Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Informuję, że zdiagnozowałem nieopisane do tej pory schorzenie. Choroba charakteryzuje się zaburzeniami wrażliwości i bezpośrednio wpływa na zmiany w układzie nerwowym. Chory wykazuje nienaturalną wrażliwość na wszelkie bodźce emocjonalne, co skutkuje rozszarpaniem w układzie zwanym duszą. Pacjent czuje zbyt mocno, co wywołuje rozpacz i sprawia, że balansuje na krawędzi tych dwudziestu jeden gram. Szczególnie narażone są osoby wartościowe. Chemioterapia, naświetlania i leki psychotropowe okazują się nieskuteczne. Zostało podjęte samoleczenie - pisanie. Nazywam się Michał Kellen. W dniu 6 stycznia roku 2015 zdiagnozowałem emocjaka złośliwego.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Arytmie życia |
Autor: | Kellen Michał |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Poligraf |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Arytmie życia to książka, która mnie zaskoczyła w każdym swoim fragmencie. W pierwszej kolejności bardzo podobała mi się niecodzienna szczerość autora, który otworzył się przede mną- czytelnikiem. Pokazał co go trapi, jakie ma kłopoty a także cierpienia. Każde własne uczucie a także historię przedstawił w zupełnie innym wierszu dając mi ogrom uczuć do przemyślenia i rozważenia. Dla mnie była to niesamowita przygoda, całkowicie dałam się wciągnąć autorowi do jego świata, który mną zawładną i sparaliżował ogromem uczuć. Na pewno jeszcze wrócę do tej książki.
Super książka ebook mam zamiar kupić całą kolekcję !!!!!
wiersze są świetne, wpadają w każdy zakamarek mojej duszy i pobudzaja emocje, zalecam każdemu
😊
Piękne wydanie
Recenzja powieści to wiele prostsza sprawa, a co do tomiku poezji to już trudne zadanie, ponieważ przecież każdy wiersz jest inny, inna historia, inne uczucia. W tej książce pdf zdecydowanie znajduje to, czego nie wiedziałam nawet, że szukałam. Uczucia jakie wzbudza twórca są różnorakie i wierzyć się nie chce, że w świecie dzisiaj przepełnionym wirtualnością relacji i “czytaniem” obrazków czy zdjęć, jest ktoś kto ma odwagę przyznać się do własnych lęków i zadanych ran, nie oczekując nic w zamian, a dając czytelnikowi nadzieję, że nie jest samotny nawet w własnych ciemniejszych dniach. Z tej twórczości bije dużym sercem bogactwo wrażliwości, a mam nieodparte wrażenie, że to dopiero gra wstępna Michała Kellena do kolejnych tomików. Tak więc...polecam ją Wam, a autorowi gratuluję debiutu książki okrytej piękną okładką i uzupełnioną interesującymi rysunkami, co razem tworzy spójną całość. Niezwykle dobrą całość.
Tomik poezji. Myślałem, że w XXI wieku pisanie i czytanie takich rzeczy to czynności niezgodne z prawem. A tu niespodzianka. Nie dość, że można to twórca jedzie z tym światem, a świat ma to w nosie. Tak przypuszczam. Co widać na wykresie EKG w „Arytmiach”? Nic nie widać, ponieważ to nie jest przedmiot do badań laboratoryjnych. Twórca chce na booking.com wynająć „pokój z widokiem na duszę”. Będzie miał niejaki kłopot z realizacją tego rewolucyjnego pomysłu. A może Gillian Tans obok jednej z setek opcji – „pokoju w ogniu wojny” (dla twardzieli z brodą drwala w rurkach od D&G) umieści „widok na duszę” (dla egzorcystów, papistów i jednookich spryciarzy)? Może nie ponieważ to się nie sprzeda, dokładnie tak, jak ten tomik. Polubiłem autora (pod warunkiem że się goli należycie). Bez podtekstów oczywiście. Dlaczego? Ponieważ warto przeczytać, aby łyknąć trochę świeżego powietrza, młodości, wiary i co tam jeszcze kto łykać lubi... Ponieważ to nie są buty które można kupić online. A online to można i Crocsy, i John Galliano shoes. To nie są również buty szyte na miarę, od Johna Lobba - tego z londyńskiej ulicy St. James. On sobie bez butów skacze po krzakach. Tym metodą czuje więcej niż komandos SAS w niezniszczalnych buciorach Haix. Tyle o butach. „Arytmie” należy przeczytać i spalić. Można również spalić i przeczytać, tak jak to robił Duży Mao ( trudna sztuczka). Polecam.