Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Mała mysz sięga gwiazd Kolejny tom przygód latającej myszy. Tym razem mała mysz sięga gwiazd, a inspiracją jest postać Neila Armstronga.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Armstrong. Niezwykła mysia wyprawa na księżyc |
Autor: | Kuhlmann Torben |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Wilga |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Warto mieć marzenia... "Armstrong-niezwykła mysia wyprawa na Księżyc to książka ebook autorstwa Torbena Kuhlmanna. (Warto zapamiętać to nazwisko!) To jego trzecia pozycja wydana przez wydawnictwo Nord Sud. Pierwsza element pt."Niezwykłe przygody latającej myszy" nieustanny się bestsellerem;przetłumaczonym na 20 języków. A "Armstrong.." to właśnie kontynuacja przygód małego zwierzątka. Książka ebook jest stylizowana na stare dzieło. Zniszczone rogi okładki. Pożółkłe stronice. Większość miejsca zajmują cudowne ilustracje Kuhlmanna.Niekrzykliwe. Stonowane. Nawet pracownia krawiecka, czy tez raczej półka z kolorowymi szpulami nici wpisuje się w zamierzoną kolorystykę.Tęskniłam za takimi książkami. Tęskniłam za tego typu artyzmem wyrażonym w przemyślanej kompozycji , w odpowiednim doborze barw. Tutaj wszystko jest spójne. Nie widzę żadnych niekonsekwencji.Nawet fotografia autora zamieszczone w notce na końcu książki utrzymuje się w podobnej stylistyce.Ilustracje mają dominantę brązowo- szaro- żółtą. I tak oto naszym oczom ukazują się m.in. strych, na którym Armstrong mieszka, nowojorska ulica,spiżarnia z olbrzymią ilością serów,dworzec kolejowy,muzeum wynalazków,panorama Nowego Yorku,uczelnia i wiele, dużo innych cudownych ilustracji..Wnętrze okładki zawiera projekty myszki, które są umieszczone na czarnym tle. Bardzo udany zabieg.Wygląda to wszystko jakby było naszkicowane( w drobnych szczegółach zresztą)kredą na tablicy.Moje dzieci od razu zwróciły na to uwagę.Fajnie, że twórca zamieścił na końcu książki "Krótką historię lotów kosmicznych". Gruntownej wiedzy nigdy za dużo.Dzieci dowiedziały się, że jednymi z pierwszych stworzeń, które znalazły się w kosmosie były m.in. muszki owocówki.A fabuła? Fabuła zwarta i spójna.Główny bohater [myszka] zainteresował się Księżycem, który bacznie obserwuje przez teleskop.Zainteresowanie to przeradza się w olbrzymią pasję. Mysz nie tylko biernie obserwuje Ciało Niebieskie. Ona zbiera prawdziwe info na jego temat,tworzy projekty rakiety kosmicznej a nawet studiuje astronomie na nowojorskiej wyższej uczelni. Ambitnie dąży do celu jakim jest chęć odbycia podróży na Księżyc.Nie poddaje się w swoim przedsięwzięciu mimo przeszkód[ wybuch pożaru na strychu, utrata kluczowych notatek,odkrycie przez ludzi jej kryjówki]i trudności[skafander trzeba odpowiednio zaprojektować i uszyć,trzeba znależć odpowiednie części do budowy rakiety]. Ostatecznie myszka sięga własnego marzenia. Spełnia je. Dociera na Księżyc na którym zostawia [ na pamiątkę] mysią flagę.Znak jej obecności na Księżycu był dostrzeżony przez Neila Armstronga, pierwszego człowieka, który postawił na nim kluczowy krok dla ludzkości...Podsumowując.Dlaczego warto kupić dzieciakom tę właśnie książkę? Przede wszystkim dlatego,że obcując z tak piękną artystycznie książką dzieci wyrabiają sobie poczucie dobrego smaku.Uzmysławiają sobie, że nie wszystko, co należy docenić musi do nas krzyczeć,przytłaczać bogactwem jaskrawych barw,przemawiać infantylną treścią. Wiadomo,czym skorupka za młodu.."Armstrong..'to łatwa historia i wynikające z niej łatwe i jasne przesłanie.Warto marzyć.Warto walczyć o własne marzenia.Warto mieć swoja pasję. Warto mieć swoje zdanie. Myszki w odróżnieniu od głównego bohatera twierdziły, że Księżyc jest serem. Raz żółtym jak gouda. Raz białym jak camembert. Kiedy indziej zaś pomarańczowym jak cheddar.Armstrong potrafił obronić własnych racji, ba! nawet przekonał ogół myszek do własnego zdania.Nie bójmy się więc marzyć..zdaje się mówić mała myszka.Przekraczajmy swoje granice w dążeniu do spełniania marzeń.Skupiajmy się na rzeczach cudownych a zarazem prostych. To szczególnie kluczowe w czasach,kiedy nasze dzieci są bombardowane potrzebą konsumpcyjnego życia i wymogiem bycia kimś znaczącym,zanim polubią i zaakceptują siebie takimi jakimi naprawdę są.Jak dla mnie mogłoby być więcej tekstu.Książkę przeczytałam jednym tchem;czując wyrazny niedosyt..To już koniec? Już? Gorąco polecam. Czytająca mama