Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Element 2 nowej sagi Antilia, której pierwszy tom zdobył sporą sława wśród wielbicielek gatunku paranormal romance. Dalszy ciąg losów Niny, która po śmierci rodziców yjechała z Polski do USA, a tam poznała zaskakującą prawdę o sobie: nie jest zwykłą dziewczyną, ale potomkinią królewskiego rodu Mendelaviev, władającego piękną i zagadkową planetą - Mandorą. Teraz musi nauczyć się korzystać z niedawno odkrytych nadnaturalnych zdolności i zrobić wszystko, by uratować własną ojczyznę przez zakusami armii największego wroga jej rodziców – Alexusa. Życie szykuje dla niej jednak nowe niespodzianki…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Antilia. Tom 2. Cena odwagi |
Autor: | Seno Ewa |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Feeria |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook jest świetna, bardzo fajnie się czytało, zaskakująca 100% zalecam
Zawiodłam się... Fabuła w tej części była bardzo monotonna i tylko ostatnich kilka stron było wartych uwagi i miana sławy, którą okrył się pierwszy tom. Epizody są również strasznie długie. Co by mi nie przeszkadzało, lecz mam tak, że jak czytam to lubię zakończyć czytanie wraz z rozdziałem, a tutaj... Musiałabym czytać, czytać i czytać, ponieważ inaczej do końca rozdziału bym nie doszła. Tak jak bardzo wkręciłam się w Tatuaż z lilią, tak Cena odwagi mnie odkręciła. Mam nadzieję, że trzeci tom będzie lepszy i akcja z dzieckiem, którego trzeba się pozbyć nie będzie kolejną kopią Zmierzchu.
Ta książka ebook jest super . Czekałam na nią długo i gdy ją dostałam od razu przeczytałam. Godna polecenia.
Mimo, że dużo osób negatywnie komentuje tą książkę mi osobiście bardzo się podoba i nie mogę się doczekać kolejnej części.
Druga element Antilii odznacza się wyjątkowym dynamizmem i pięknem opisu. Bohaterowie z pierwszej części stają przed misją, w której jedna ze stron straci życie, misją, w której muszą pokonać najpotężniejszą armię, jaka kiedykolwiek istniała, armię Alexusa.Nina z trudem uporała się po stracie najbliższych osób a także zawodzie miłosnym. Jako Królowa Antilia musi stawić czoło Alexowi, którego do niedawna traktowała jako własnego księcia z bajki. Masa świeżych informacji zaczyna przytłaczać nastolatkę. Została Królową, ma własnych strażników i niepojęte moce, których jednak nie umie używać. By nauczyć się walczyć i władać mocami musi dostać się na zagadkową planetę Purneę, gdzie zamieszkuje potężny mag, Maximus. To właśnie Maximus jako jedyny może nauczyć Ninę jak posługiwać się drzemiącymi w niej mocami.By dostać się na Purneę przyjaciele muszą przemierzyć dużo planet. Planety te są różne, jedne bajkowe, zapierające dech w piersiach, inne mroczne i spowijane wiecznym mrokiem. Nina poznaje dużo różnorakich istot, od skamieniałych ludków, po elfy, nefre, aż do viperów - coś na podobiznę nieźle słynnych nam wampirów. Szukając sprzymierzeńców do potyczki z Alexem, Nina musi podejmować coraz to trudniejsze decyzje. Nie pomaga jej również sytuacja związana z Nickiem - jednym ze strażników. Tych dwojga ewidentnie coś do siebie ciągnie, ale ich miłość dużo razy zostanie wystawiona na próbę.Coraz to nowsze doświadczenia i znajomości jeszcze bardziej przytłaczają Antilię. Kobieta zaczyna wszystko dokładniej analizować do tego stopnia, że poświęca własne ciało by uratować niewinnych. Noc spędzona z Królem Viperów, Kenronem, zmienia życie Niny. Mimo niechęci do Kenrona i wmawiania sobie, że nic do niego nie czuje, dziewczynę ewidentnie coś do niego przyciąga i nie może się mu oprzeć. Co o tym wszystkim pomyśli Nick? Jak zareagują przyjaciele Niny, kiedy dowiedzą się, że została naznaczona? Kto wygra walkę na śmierć i życie: Królowa Antilia, jej przyjaciele i sprzymierzeńcy, czy Alex i jego mroczna armia?Muszę stwierdzić, że "Cena odwagi" bardziej mną wstrząsnęła niż jej poprzedniczka. Akcje są dynamiczne, nie pozostawiają czytelnika w próżni. Zwiedzanie różnorakich światów i spotykanie coraz to dziwniejszych istot razem z bohaterami pobudza wyobraźnię. I te bajkowe, i te mroczne krajobrazy są prześlicznie opisane. Każda planeta jest symbolem różnorakich typów ludzi i ich zachowań. Przez tak skonstruowaną fabułę zaczynamy inaczej postrzegać otaczającą nas rzeczywistość.Ninie towarzyszy bardzo dużo emocji i niełatwych decyzje, od których możemy się dużo nauczyć. Poświęcenie, oddanie, zaufanie... same korzystne cechy w jednej powieści wróży tylko to, że jest to opowieść doskonała. Wszystkie wydarzenia doskonale się zazębiają tworząc zgraną całość. Jedyną dla mnie wadą w tej części, jak i poprzedniej, są długie rozdziały. Książkę mimo wszystko czyta się szybko, ponieważ wciąga od pierwszej strony, jednak epizody mogłyby być troszkę krótsze.Wielkim plusem jest zakończenie powieści. W tym miejscu kieruję ukłony w kierunku autorki! Takiego zakończenia prawdopodobnie nikt się nie spodziewał. Totalnie nieprzewidywalne, zaskakujące z pewnością otwiera furtkę do następnej części, która mam nadzieję, że niedługo powstanie. Aż boję się pomyśleć czym Pani Ewa Seno nas zaskoczy w trzeciej części Antilii.
Jak potrafi potoczyć się los, gdy ludzkie zmartwienia stale nas ścigają? Czy można się od nich odpędzić? Czasem nic nie daje nam szansy lepszego bytu, nawet użycie magii. Jeśli ktoś myśli, że jest ona wybawieniem, to się myli. Gdy ufa się nie tym co trzeba, można popełnić nie lada błędy. Czy Ty wiesz kto jest Twoim przyjacielem, a kto wrogiem? Nastoletnia Nina nosi na własnych barkach duży ciężar. By uratować siebie i własnych przyjaciół, a także całą Antilię, kobieta misi stawić czoła największemu z wrogów. Jej były ukochany a zarazem kochanek, Alexus, ciągle czyha na jej życie. W pościgu za nią nie baczy na liczne ofiary. Po trupach do celu, to jego najmocniejsze motto. Ucieczka dla kobiety jest jedyną mocą by przetrwać i pokazać, że jest godną następczynią rodu Mendelaviewów. Co na to jej przyjaciele? Któż z nich zdradzi a kto będzie stał u jej boku? Jedno Nina wie na pewno, do potyczki z tak silnym wrogiem, potrzeba sojuszników. Czy kobieta poskromi nienawidzące się od pokoleń istoty? Czy uda się im podjąć razem walkę? Czas zacząć walczyć, a ceną tej walki nie jest życie tylko jednej dziewczyny, ale całej magicznej materii. Podczas czytania pierwszej części tej serii byłam tą pozycją bardzo mocno oczarowana. Wiedziałam już wówczas że autorka ma w sobie bardzo duży potencjał i pomysł na to, jak umiejętnie skomplikować akcję tylko po to, by nieustanna się ona ciekawa i przekonująca. W połączeniu z dobrym stylem i trudnym wykreowaniem bohaterów, pozycja ta zachwyca i wciąga. Z drugim tomem było podobnie. Już od pierwszych stron przeniosłam się w otchłań bitew i sporów. Całości pikanterii dodawały liczne wahania i nieporozumienia Niny ze swoim "niby" chłopakiem a zarazem najlepszym przyjacielem,Nickiem. Gdy jednak do akcji wkroczyła mroczna istota, jaką jest wampir, akcja mnie wciągnęła niemalże natychmiast. Któż bowiem potrafi oprzeć się wampirowi?"Los stawia przed nami zadania na miarę naszych możliwości." Niekiedy przy tej lekturze czułam chwile zawahania i lekkiej nudy, które jednak nie ważą aż tak licznie na całą ocenę tej pozycji. Bardzo mnie się spodobało lepsze wykreowanie bohaterów niż miało to miejsce z części pierwszej. Najbardziej przypadł mi do gustu Nick jak i Kaylen, którzy akcje ożywiali i popychali naprzód. Nie zdradzając akcji i tego co się w niej wydarzyło najlepszego, powiem jedynie, że czułam przy niej niekiedy duże zaskoczenie,ale i przewidywałam co się w niej wydarzy. Czy to coś zmienia?Osobiście sądzę iż nie, ale ostateczne zdanie należy jak zwykle do WAS! Chcąc podsumować wszystko powiem szczerze, iż cieszę się że mogłam tę lekturę poznać, jak i że mam ją u siebie. Dzięki niesamowitemu i zaskakującemu zakończeniu tej pozycji, czekam z niecierpliwością na dalsze części tejże serii. Myślę, iż autorka nie zawiedzie mnie i tym razem. Książkę mogę polecić każdej osobie, która lubi fantastykę połączaną z lekkim romansem i zamętem. Zalecam ją zagorzałym wielbicielom wampirów, gdyż osobiście jestem przykładem na to iż znajdą oni dla siebie nieco akcji z nimi związanych. Dzięki ich udziałowi czarny humor i nowe doznania są murowane!
Cena odwagi to drugi tom serii Antilia, której autorką jest Ewa Seno. Jeśli czytacie regularnie mojego bloga to wiecie, że pierwsza element podobała mi się, choć nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Zabierając się za kontynuację Tatuażu z lilią miałam nadzieję, że Pani Seno jeszcze lepiej sobie poradzi. Niestety bardzo się rozczarowałam i zawiodłam na tej powieści. Zanim jednak przejdziemy do szczegółowych wrażeń, które towarzyszyły mi podczas lektury postaram się najpierw przybliżyć Wam fabułę tej powieści.Nina, która niedawno dowiedziała się, że całe jej dotychczasowe życie było kłamstwem jest zdezorientowana i stara się przygotować do nowej roli, którą musi pełnić. Nie jest to łatwe, bo bycie królewną z rodu Mendelaview zobowiązuje do potyczki o własnych poddanych. Kobieta usiłuje okiełznać moce, które w sobie odkryła i z tego powodu wyrusza na poszukiwania maga, który ma jej w tym pomóc. Odnalezienie Maximusa nie jest jednak takie proste, gdyż nikt nie ma zielonego pojęcia gdzie go szukać. Zadania nie ułatwia fakt, że ściga ją armia na czele z Alexusem, w którym kiedyś była zakochana. Czy Ninie uda się opanować swoje moce i stanie do potyczki w obronie własnych przyjaciół?Największym minusem Ceny odwagi jest niestety jej główna bohaterka. Uważam, że Niny po prostu nie da się polubić. Jest strasznie naiwna i płytka co naprawdę strasznie denerwuje. Niektóre jej zachowania były tak nierozsądne, że nie mogłam uwierzyć żeby mogła podjąć taką decyzję. Momentami miałam ochotę nią dobrze wstrząsnąć i powiedzieć, aby się trochę opamiętała. Żałuję, że autorka stworzyła tak irytującą bohaterkę i postanowiła tak mocno ograniczyć jej zalety. Jedyną osobą, którą w miarę dało się lubić była Kaylen i to właśnie ona zdobyła moją sympatię.Akcja tej powieści jest bardzo dynamiczna i nie pozwala czytelnikowi nawet na moment odetchnąć. W książce pdf naprawdę wiele się dzieje, a każdy epizod zawiera mnóstwo zwrotów akcji. Wydaje mi się, że autorka miała niezły pomysł na powieść, lecz nie do końca go wykorzystała. Zabrakło mi trochę bardziej rozbudowanych wątków, bo Pani Ewa omawiała wszystko dosyć ogólnie, nie zagłębiając się w szczegóły. Szkoda, że autorka postanowiła nie skupiać się na mniejszych detalach. Liczę na to, że trzecia element będzie lepsza i sprawi, że zapomnę o niezbyt udanym drugim tomie.Język Ewy Seno jest łatwy i bardzo dynamicznie się go czyta. Niestety momentami dialogi wydawały mi się zbyt banalne i niekiedy wręcz mnie drażniły. Wiem, że jest to opowieść typowo skierowana do młodzieży, lecz wydaję mi się, że mimo wszystko autorka trochę bardziej powinna popracować ponad swóim stylem. Opisy są wyjątkowo krótkie i w zasadzie nie wnoszą zbyt wiele do tej książki.Dużym plusem tej powieści jest jej okładka, która bardzo mi się podoba. Szkoda jednak, że zawartość nie jest równie dobra. Naprawdę żałuję, że Cena odwagi nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Liczyłam na to, że polska autorka wykaże się kreatywnością i umiejętnością pisania, lecz niestety dosyć mocno się zawiodłam. Z pewnością znajdą się osoby, którym styl Pani Ewy przypadnie do gustu, lecz ja raczej nie będę w tej grupie.
Niesamowita książka. Już dawno jedna opowiadanie nie wywołała we mnie tylu emocji. Złość, irytacja, gniew, śmiech, współczucie, podniecenie, strach, żal. Wszystko wymieszane w odpowiednich proporcjach. Ten emocjonalny koktajl rozsadził mnie od środka. Z niecierpliwością czekam na kontynuację.
Jest to jedna z tych książek, które całkowicie trafiły w mój gust. Jest cudownym metodą na zapomnienie o problemach i oderwanie się od codzienności. "Cena odwagi" porwała mnie w niesamowity wir zdarzeń z którego nie miałem ochoty się wydostać. Zalecam wielbicielom lekkich, umilających czas i wciągających książek.
"Tatuaż z lilią" pokochałam od pierwszego czytania. Gdy przed premierą pojawiły się te wszystkie negatywne recenzje "Ceny odwagi" bałam się, że będę zawiedziona. Mimo obaw kupiłam książkę i ku mojej nieskrywanej radości już po kilkunastu stronach zapomniałam o tych bredniach które czytałam. Książkę dosłownie wchłonęłam:) Nie kluczowe co mówią inni - ja jestem zachwycona i chce więcej! Zalecam
Wielbiciele bestsellerowej I części o nastoletniej Ninie, która z rzeczywistego świata przenosi się do bajkowej krainy, gdzie dowiaduje się, że jest Antilią - królową rodu Mendelaview, doczekali się w ostatnim okresie II części o bardzo zagadkowej nazwie. Jakie przygody czekają na Ninę i jej przyjaciół? Jaką tajemnicę kryje w sobie nazwa? Na te i inne zapytania odpowiada nam Ewa Seno w kolejnym tomie z serii.Druga element jest o dużo lepsza niż jej poprzedniczka, chociażby ze względu, na to, że nie byłem zmuszony do zaakceptowania dość dziwacznego połączenia gatunków. Autorka postawiła szalę na świat fantastyczny i niech tak pozostanie do końca.I mimo, że znajdziemy tu kilka wad, nie należy zapominać o pozytywach. Książkę jednak mogę polecić z czystym sercem, a zwłaszcza tym, którzy pierwszym tomem byli zachwyceni, podobnie, jak ja. Ewa Seno rozwinęła historię zatrzymaną w tak tragicznym momencie i radzę Wam dowiedzieć się, jakie to rozwinięcie. Lecz ostrzegam! Może ono Was pochłonąć bez reszty.
Debiutancka opowieść Ewy Seno zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. I choć miałam kilka zastrzeżeń do głównej bohaterki, pomysł na fabułę bardzo przypadł mi do gustu, a samo zakończenie dało mi nadzieję na interesujące doświadczenia podczas przygody z kolejnym tomem serii. Dlatego też, kiedy w moje ręce wpadła „Cena odwagi” nie mogłam powstrzymać się przed „zatopieniem” w lekturze.Podobnie jak w pierwszym tomie czytelnik od pierwszych stron wpada w wir zdarzeń i do ostatniej strony nie ma chwili wytchnienia. Losy się wiele i szybko, dlatego lektura momentami może przypominać biegi i to nie w maratonie. Wędrówka bohaterów pozwala jeszcze bardziej „wejść” w wykreowaną rzeczywistość i obcować z różnorodnymi nadnaturalnymi stworzeniami a także magią. Niestety brak dbałości o szczegóły i galopujące tempo sprawiają, że ten aspekt powieści został zrealizowany pobieżnie i trochę po macoszemu. A przecież tkwiący w nim potencjał dawał dużo możliwości, które niestety nie zostały w pełni wykorzystane. Nie podobało mi się również ułatwianie życia bohaterom, którzy nie musieli wkładać dużo wysiłku w realizację zamierzeń, gdyż wszystko co potrzebne autorka podawała im na tacy w postaci nadprzyrodzonych zdolności czy magicznych gadżetów.Natomiast bohaterowie, do których miałam najwięcej zastrzeżeń podczas lektury pierwszego tomu nie poprawili własnych notowań. Nina w roli królewny nie bardzo się odnajduje. I choć trochę drażniło mnie to określenie, ponieważ królewny to raczej w bajkach dla dzieci występują, to z drugiej strony ta kobieta nie miała ani jednej cechy godnej królowej. Znów swoim zachowaniem zaprzeczała wizerunkowi, jaki usiłowała przede mną stworzyć. A kiedy każda pojawiająca się po raz pierwszy postać oznajmiała „Masz charakterek”, tylko utwierdzałam się w przekonaniu, że czytelnik na podstawie postawy Niny nie jest w stanie tego charakteru dostrzec i co jakiś czas musi otrzymywać informację dosłowną. Drażniła mnie jej lekkomyślność, podatność na wpływy i dynamika z jaką wskakiwała do łóżka kolejnym mężczyznom. Trochę lepiej jest w przypadku postaci drugoplanowych, które momentami potrafiły pokazać trochę temperamentu.„Cena odwagi” niestety nie dorównała własnej poprzedniczce. Może gdyby autorka nie usiłowała zmieścić tylu pomysłów i treści w jednym tomie, bardziej skupiła się na kreacji bohaterów a także wykorzystaniu potencjału stworzonej rzeczywistości, to wartość literacka tej historii by wzrosła. Zabrakło mi trochę zaskoczenia, zwrotów akcji, a samo zakończenie wywołało we mnie odczucie deja vu i mam tylko nadzieję, że dalszy rozwój wypadków nie pójdzie w kierunku o jakim myślę. Nie rozumiem również zamysłu robienia z głównej bohaterki dziewczyny, która nie potrzebuje dużo by wpaść w ramiona faceta i oddać mu serce a także ciało. Jestem zawiedziona, lecz mimo to pisarka zaciekawiła mnie na tyle, że jestem skłonna sięgnąć po następny tom, choć już bez dużego entuzjazmu.
To jedna z moich ulubionych serii. Od jakiegoś już czasu dość mocno zaczytuję się powieściach typu paranormal romance i seria o Antilii jest jedną z ciekawszych ze względu na tematykę i postać Niny. Ten klimat z miejsca wciąga. Polecam, idealnie napisany drugi tom, Antilia to moje najlepsze odkrycie.
Ciężko jest pogodzić się z tak gwałtownymi zmianami w życiu jak te, które spotkały Ninę. Przeprowadzka z Polski do USA, gorący romans z nauczycielem (a jak się potem okazało, największym wrogiem), zagadkowa śmierć ciotki, a w końcu – całkowicie świeża prawda o sobie i swoim pochodzeniu. To zdecydowanie za wiele jak na jedną nastolatkę. Lecz nie ma innego wyjścia – jest Antilią, królewną i musi się z tym pogodzić. Udało jej się chwilowo pozbyć Alexusa i jego armii, lecz nie ma ani chwili na odpoczynek. Wyrusza wraz ze własną wierną świtą w podróż po coraz dziwniejszych krainach, by poszukiwać sojuszników i sposobu jak panować ponad świeżo odkrytymi mocami.Cena odwagi, to po Tatuażu z lilią druga element serii Antilia Ewy Seno. Czekałam na tę książkę, bo stwierdziłam, że jak na debiut „Tatuaż…” okazał się, może nie nadzwyczajną, lecz całkiem dobrą powieścią. Tym razem troszkę się rozczarowałam. Spodziewałam się prawdopodobnie czegoś innego. Lecz do rzeczy.Nina była do niedawna zwykłą nastolatką. W jednej chwili jej poukładany świat zwalił się na głowę. Utraciła wszystkich bliskich. Wykonany trochę pochopnie tatuaż przewrócił jej życie do góry nogami. Okazało się, że jest królewną Antilią, ostatnią z rodu królewskiego Mendelaview, prawowitą następczynią tronu, cudownej planety Mandory. Dowiedziała się, że posiada olbrzymią moc, lecz musi się nauczyć ponad nią panować. Nie ma na to zbyt dużo czasu, gdyż władzę ponad jej światem usiłuje przejąć Alexus z pomocą wielkiej i niebezpiecznej armii. Poszukując sprzymierzeńców do potyczki o wolność, Antilia poznaje różnorakie krainy-planety, zamieszkałe przez dziwne istoty: Gifety, Koledian, Elfy, Nefre i Vipery....
„Każda misja niesie ze sobą ryzyko, które zmuszeni jesteśmy podjąć.”Odwaga jest cechą charakteru, którą każdy z nas ma, lecz rzadko kto potrafi ją wykorzystać i używać jej w życiu. Czasami za swą nieśmiałość później plujemy sobie w brodę, ponieważ gdybyśmy choć trochę się odważyli – zdobylibyśmy coś wartego "zachodu". Nina, choć jest nieśmiała, gdy tylko na szali stawało żywe istnienie – nie wahała się. Lecz odwaga również ma własne konsekwencje, należy się liczyć z ceną, którą trzeba za nią zapłacić... Wydaje mi się, że właśnie to autorka chciała ukazać nam w tej części.Niestety ta piękna czerwona oprawa emanuje tylko pięknem na zewnątrz. Historia, która zawarta jest w jej wnętrzu to banalna i pusta opowiastka dla czytelnika w wieku lat 11, niestety z przyczyn scen seksu raczej nie powinny tego czytać tak młode osoby. Jak jeszcze w tomie pierwszym widać było pomysł na tę opowieść – tak dwójka to totalna klapa. Nie wspominając o zakończeniu, które w ogóle sprawia, że czytelnik kończy lekturę ze sarkastycznym słowem "serio?" wypowiedzianym z niechęcią. Nie żebym ten moment przewidziała 15 kartek wcześniej <nieeee skądże...>Reasumując – druga szansa dana przeze mnie tej serii okazała się błędem. Sprawdziło się przysłowie, że ciekawość zabiła kota. Poziom powieści według mnie zaniżył się jeszcze bardziej i nawet już prawdopodobnie nie widzę sensu sięgać po trzeci tom, kiedy wyjdzie. Jedynymi plusami, jakie w lekturze wypatrzyłam to dynamika jej czytania a także możliwość ponownego poczytania o Nicku (strażniku Antilii) – tą postać odrobinę polubiłam, choć i jej zachowanie mnie niekiedy wkurzało.Pomysł był, lecz prawdopodobnie wraz z kotem umarł śmiercią męczeńską... Osobiście nie polecam.
[...]Bohaterkę spotykamy w takim momencie życia, w którym musi walczyć ze swoim wrogiem i zarazem byłą miłością. Drzemie w niej potężna, nieokiełznana moc, której nie potrafi używać, dlatego potrzebuje dobrego nauczyciela. Wokół siebie ma świetnych przyjaciół, którzy jednocześnie są jej strażnikami i może liczyć na ich pomoc w każdej chwili. W końcu jest przedstawicielką jednego z najpotężniejszego rodu we wszechświecie, władczynią na barkach której leży pokonanie armii Alexusa. Muszę przyznać, że jak na osiemnastoletnią dziewczynę Nina obowiązków ma dużo a i życie niełatwe. [...]
Antilia, czy - jak każe do siebie mówić - Nina, przeszła w ciągu zaledwie paru tygodni bardzo wiele. Najpierw zakochała się w nauczycielu, który okazał się jej największym wrogiem. Dowiedziała się, że jest księżniczką magicznej planety, była świadkiem paru walk, a nawet niemal doprowadziła do zniszczenia Wszechświata! Po tym wszystkim, wraz ze własnymi strażnikami udaje się w poszukiwania czarodzieja Maximusa, który ma ją nauczyć władać własną mocą. Jednak poszukiwania nie są łatwe. Najpierw porwanie przed gifrety, później spotkanie z elfami, Koledianami, viperami, śmierć przyjaciół, potrzeba poświęcenia się w imię dobrej sprawy. A to dopiero początek. Najtrudniejsze zadanie dopiero przed nią. Będzie musiała stanąć na czele małej gromady wojowników, przeciwko całej armii zła, żeby wywalczyć wolność dla Wszechświata.Przyznam, pierwsza element nie zadowoliła mnie w 100%, lecz była na tyle dobra, by zachęcić mnie do sięgnięcia po kolejną element serii "Antilia". Myślałam, że jak to zwykle bywa w przypadku serii, druga element okaże się wiele lepsza, bardziej dopracowana i ciekawsza. Kiedy doszłam do połowy "Ceny odwagi" wiedziałam, że popełniłam duży błąd, myśląc w ten sposób. Na początku chciałabym Was przeprosić, ponieważ naprawdę "zjadę" tą książkę, choć do końca nie wiem, czy naprawdę na to zasługuje... Tak, raczej tak.Sam prolog pozostawia dużo do życzenia. Dawno nie spotkałam się z pewnym "streszczeniem" wszystkiego, co wydarzyło się w poprzednich częściach w prologu. Już zapomniałam, jaki to zły pomysł. Zupełnie inaczej przypominać sobie wszystko podczas czytania, a inaczej mieć wszystko podane jak na tacy już na pierwszych stronach. Trochę się tutaj zawiodłam, lecz z uporem brnęłam dalej, ponieważ przecież gorzej być nie może, a to tylko prolog. Mała element książki. Sądziłam, że autorka poprawi własny styl, który miał kilka niedociągnięć, a ja będę mogła w końcu w pełni cieszyć się lekturą.Kolejny błąd w moim myśleniu. Największym kłopotem tej książki, jest główna bohaterka. Przygłupia, naiwna, wybuchowa. Ani trochę się nie zmieniła, chociaż wszyscy wokół tak twierdzą. Nie. Stale jest dzieckiem, które dostało do ręki kulę magii i berło królewskie i chce się bawić w obrońcę świata. Chociaż wydarzenia podsuwane przed autorkę wcale nie pomagają Antilii. Momenty próby są tak żałośnie wymyślone, że było mi niemal żal dziewczyny. No proszę Was! Kazać kobiecie wybierać między życiem swoim i przyjaciół a pójściem do łóżka z potworem? Ewa Seno prawdopodobnie sobie tego nie przemyślała do końca.Może zanim powiem o kolejnych minusach, wcisnę tu jakiś plus, ponieważ te również się zdarzały. Dla mnie olbrzymim plusem było pojawienie się wielu fragmentów fantastycznych. Żegnamy zwykły świat, w którym toczyła się akcja pierwszej części i wchodzimy w świat magii, niesamowitych stworzeń i potyczki ze złem. Ewa Seno bardzo się postarała wymyślając nazwy planet i istot. Opisy również są bardzo dobre, chociaż można by się spodziewać czegoś więcej.Drugim największym kłopotem "Ceny odwagi" jest język. Prosty, skierowany do młodzieży. To na plus, ponieważ nie trzeba się głowić i dynamicznie się czyta. Lecz miejscami jest zbyt prosty. Brakowało mi ładnych porównań, ubarwień. Mowa zmieniał się jedynie, kiedy Antilia rozmawiała z władcą jakiejś planety. A wówczas było czuć straszny kontrast pomiędzy prostym mową głównej bohaterki, a trochę dostojnym mową innych bohaterów. Szczególnie denerwowało mnie, kiedy Antilia odzywała się w prostacki sposób do innych władców. Jakby nie wiedziała, że trzeba się dostosować do rozmówcy, ponieważ może nas nie zrozumieć! Tak nie mówi księżniczka i prawdopodobnie każdy to wie. Bardzo się irytowałam podczas czytania, przez co nie mogłam czerpać pełnej przyjemności z lektury. Jednak mimo tych wszystkich minusów, które wymieniłam, jest w tej książce pdf coś, co kazało mi czytać dalej. Pomysł na fabułę jest bardzo dobry, to prawdopodobnie on przyciąga najbardziej. Czyta się bardzo szybko, lecz również dynamicznie się zapomina, o czym się czytało. Czy sięgnę po kolejną część? Nie wiem, choć przyznam, że epilog jest całkiem zabójczy. Być może przeczytam, ponieważ nie chcę zostawiać niedokończonej historii na mojej półce. Nie będę Wam polecać, lecz również nie odradzę. Zostawiam Wam wybór, czy chcecie poznać tę historię.
Jest to jedna z moich ulubionych ebooków z dziedziny paranormal romance. Po przeczytaniu Tatuażu z lilią wiedziałam, że następna książka ebook Ewy Seno będzie moja zaraz po premierze. Cena odwagi, to kolejne fascynujące dzieje Niny, idealna książka, którą przeczytałam z wypiekami na twarzy. Dziękuję za wspaniałą lekturę i proszę o jeszcze.
Nina, a raczej królewna Antilia, jak teraz wszyscy ją zwą, wcale nie ma życia, jakie królewna z prawdziwego zdarzenia mogłaby mieć - nie ma zwiewnych sukienek, cudownych diademów na głowie, czy bajecznego księcia. Właściwie, to właśnie jako królewnie, na jej barkach spoczął największy obowiązek - musi pokonać armię śmierci, której przewodzi Alexus, uosobienie zła. Jego głównym celem jest zdobycie Antilii, do swych własnych, niecnych celów - i nie interesuje go nic poza tym. Nastolatka, która do niedawna miała jeszcze rodziców, kochający dom, a nawet później - opiekuńczą ciotkę, utraciła wszystko, porzucając ostatecznie też zwyczajne życie. Teraz, razem z grupką zaufanych przyjaciół - strażników, wyrusza w niebezpieczną misję, od której powodzenia zależy nie tylko życie jej współtowarzyszy, lecz też los całego wszechświata.Kojarzycie moją opinię "Tatuażu z lilią"? Jeśli nie, zachęcam do zapoznania się z nią :) Pisałam tam pomiędzy innymi o tytułowym tatuażu - i o tym, że liczę na większą ilość scen, z jego udziałem. Wspomniałam również coś nieco o słabo wykreowanych bohaterach, a także o zbyt młodzieżowym stylu pisania autorki. Miałam nadzieję, że w "Cenie odwagi" wszystkie te błędy zostaną poprawione i że w końcu doczekam się lekkiej, wciągającej, niewymagającej, po prostu miłej w czytaniu książki. Jak się okazało - mocno się przeliczyłam."Jedyne ograniczenia, które cię powstrzymują, to wyłącznie te, które sama sobie stworzysz. Kiedy wreszcie zrozumiesz, że nie ma dla ciebie rzeczy niemożliwych, tak właśnie się stanie"
Generalnie niezbyt nierzadko sięgam po książki tego typu, mało która potrafi zaciekawić mnie na tyle, bym przebrnął przez całość. W tym wypadku było jednak inaczej. Po pierwszy tom sięgnąłem wyłącznie dlatego ponieważ siostra nie dawała mi spokoju. Wciąż wychwalała tą książkę wszem i wobec. Sądziłem, że jak zwykle przesadza, lecz ku mojemu zaskoczeniu ten jeden raz się nie pomyliła. Po drugi tom ruszyliśmy razem. Oczywiście każdy z nas kupił własny egzemplarz ponieważ o dojściu do porozumienia, które z nas ma czytać pierwsze nie było mowy - jak to u bliźniaków bywa:) Po raz następny nie żałowałem czasu poświęconemu dziełu Pani Ewy. Przedstawiony świat jest niesamowity, a tempo akcji niekiedy przyprawiało mnie o zadyszkę. Mimo to podążałem twardo za bohaterami nie wahając się ani chwili. Główna bohaterka, jak to u kobiet bywa była niekiedy irytująca, no lecz nie sposób jej nie lubić. Zdecydowanie nie jest to następna książka ebook o cukierkowej miłości i szczęśliwym zakończeniu. Ma w sobie wszystko czego czytelnik oczekuje. Wartka akcja, niesamowite miejsca, fascynujące istoty, magię. "Cena odwagi" zawiera w sobie szczyptę grozy, sporą dozę humoru, domieszkę romantyzmu i całą masę akcji. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnej części, oby autorka i tym razem nie kazała nam długo czekać