Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Inne oblicze szczęścia" to pierwsza element historii o czterdziestoletniej Ani, która nieustająco poszukuje spełnienia, miłości i akceptacji. Mimo pozornego szczęścia jej życiem targają niespełnione marzenia, z których największym jest to o wielkiej miłości, dobrej pracy i radosnym domu. Tymczasem musi zmierzyć się z toksyczną szefową, wypalonym małżeństwem i synem nieudacznikiem. Czy odnajdzie szczęście w sobie, czy pokocha i zaakceptuje siebie? Czy znajdzie miłość w Internecie i dokąd zaprowadzi ją świeża znajomość? Anka to jedna z twoich przyjaciółek, która zwierzy ci się z najskrytszych pragnień.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Anka. Tom 1. Inne oblicze szczęścia |
Autor: | Majewska-Brown Nina |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Edipresse Książki |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Anka ma 40 lat, jednak od dłuższego czasu czuje, że czegoś brakuje w jej życiu. Obserwatorowi mogłoby się wydawać, że ma wszystko, czego potrzeba do szczęścia – wspaniałego męża, syna i pracę. Jednak to tylko pozory. Tak naprawdę uczucie łączącą ją i męża dawno się wypaliło, ma na utrzymaniu syna, który nijak nie chce dorosnąć i woli zadawać się ze kolegami spod bloku, a jakby tego było mało, szefowa potrafi zgotować jej piekło w pracy. Czy Ance uda się odnaleźć szczęście? Nina Majewska-Brown to polska autorka, która przez dużo lat pracowała w wydawnictwach. Obecnie prowadzi dom, a także pisze książki. Do tej pory wydano 6 ebooków jej autorstwa. „Anka. Inne oblicze szczęścia” otwiera kolejną serię powieści obyczajowych. Swego czasu przeczytałam dużo pozytywnych opinii o serii ebooków o Ninie Braun. Skuszona tymi pochwałami sięgnęłam po pierwszy tom najnowszego cyklu autorki – „Anka. Inne oblicze szczęścia”. Oprawa graficzna i opis zapowiadały naprawdę interesującą lekturę, jednak już po kilkunastu stronach wiedziałam, że nie będzie kolorowo. Fabuła skupia się na tytułowej bohaterce Ance, która od pierwszych stron narzeka. Jej wieczne pretensje i kłótnie niemal przyprawiły mnie o rozstrój nerwowy. Akcja wlecze się niemiłosiernie i wydaje mi się, że spokojnie można byłoby wyciąć ok. 1/3 treści bez szkody dla całokształtu. Historia Anki jest nijaka, niczym nie zaskakuje, a wręcz przeciwnie – im dłużej czytałam, tym bardziej byłam rozczarowana. Jakby tego było mało, z każdej strony atakowały mnie negatywne emocje, przez co jeszcze trudniej czytało mi się tę książkę. Nie podobało mi się też to, jak ukazano w powieści wieś. Ta omówiona w „Ance” oparta jest na stereotypach – ludzie są niecywilizowanymi wieśniakami, których jedynym zajęciem jest praca przy obejściu, zaś dziewczyny są klasycznymi kurami domowymi, które kompletnie nie zadbają o siebie. Co prawda fabuła nie przypadła mi do gustu, lecz to nic w porównaniu z kreacjami bohaterów. Wcześniej narzekałam, że spotkałam się z irytującymi postaciami, lecz te z powieści Niny Majewskiej-Brown biją wszystkich na głowę. Anka to prawdziwa cierpiętnica, na którą uwziął się cały świat. Nikt jej nie rozumie (sama zresztą ma czasami ten problem), urodzona pesymistka. Za to jej mąż Maciek został wykreowany na despotę, który lubi mieć rację i gdy raz sobie coś postanowi, to nikt i nic nie jest w stanie odwieść go od tego. I jeszcze ich syn Kamil… Dziecinny, leniwy pasożyt, któremu wszyscy (zwłaszcza Anka) idą na rękę. W żadnej z tych kreacji nie dopatrzyłam się pozytywnych cech, które skłoniłyby mnie do tego, by je polubić. Mowa powieści jest…dziwny. Raz autorka decyduje się na wypowiedzi kolokwialne, by w następnym zdaniu użyć kwiecistych opisów i wyrażeń, z którymi (przynajmniej ja) nigdy się nie spotkałam, np. „abnegatka”. Zarówno w tym przypadku, jak i w paru innych musiałam posiłkować się słownikiem, ponieważ nijak z treści wypowiedzi nie potrafiłam wywnioskować znaczenia tego, czy innego słowa. Ponadto w powieści jest dużo opisów. Jak już wspominałam, można byłoby je wyciąć, przez co książka ebook straciłaby na objętości, lecz bardzo możliwe, że zyskałaby na jakości i dynamice akcji. Dialogi też pozostawiają dużo do życzenia. Są sztuczne, naciągane i tak naprawdę nic nie wnoszą do historii… Podsumowanie: „Anka. Inne oblicze szczęścia” to pierwsza książka ebook przeczytana w 2018 roku i mam nadzieję, żę kolejne będą już tylko lepsze. W trakcie lektury nie potrafiłam odnaleźć jakichkolwiek niezłych stron tej historii, a fakt, iż jest nudna sprawił, że męczyłam się z nią blisko dwa tygodnie. Nijaka historia, irytujący bohaterowie w ogóle nie mnie przekonali do siebie. Nie jestem masochistką, dlatego niniejsza książka ebook była moim pierwszym i zarazem ostatnim spotkaniem z twórczością Niny Majewskiej-Brown. __________________ https://ja-ksiazkoholik.blogspot.com/2018/01/nina-majewska-brown-anka-inne-oblicze.html
Anna jest zwykłą dziewczyną jak każda z nas. Ma męża, syna i pracę. Niestety nie jest szczęśliwa. W jej związek wkradła się rutyna. Partner, którego niegdyś kochała, dzisiaj irytuje ją jak nikt inny. Jej jedynak całe dni spędza, wisząc na komputerze, nie kwapiąc się do podjęcia dalszej nauki czy również pracy, o obowiązkach domowych nie wspominając. Szefowa wyraźnie uprzykrza jej życie, jasno dając jej do zrozumienia, gdzie jest jej miejsce. Do tego wszystkiego dochodzą zbędne kilogramy, których z roku na rok robi się coraz więcej, Czy dziewczyna zdoła przemienić coś w swoim życiu? Z Niną Majewską-Brown znam się już z innych jej pozycji. Dlatego wiedziałam w ciemno, że „Anka” przypadnie mi do gustu. Autorka tworzy długie opisy, lecz nie męczą mnie one, tak jak ma to miejsce w przypadku niektórych pisarzy, wręcz przeciwnie jej styl a także dyskretnie wkomponowane w fabułę poczucie humoru, sprawiają, że chcę czytać, wszystko co wyjdzie spod jej pióra. Życie rodziny Anny, poznajemy też z perspektywy innych członków rodziny, zwłaszcza jej męża – Maćka. Kiedy poznajemy jego myśli, zaczynamy dostrzegać, że każdy kij ma dwa końce i jak to kiedyś śpiewała Budka Suflera: „Bo do tanga trzeba dwojga”. Ile dajesz od siebie, tyle do Ciebie wraca. Oboje mają własne za uszami. Anna – nieustanna się wiecznie marudzącą, rozkapryszoną czterdziestolatką, która nie robi nic, by poprawić irytujące ją aspekty. Maciek natomiast zapatrzony jest w własny koniec nosa, zdaje się kierować w życiu swoją wygodą, a nie dobrem wspólnym. Sytuacji nie poprawia Kamil, który jest darmozjadem i nieźle się z tym czuje. Książka ebook wydaje mi się ciekawą pozycją, ze względu na to, że prezentuje życie zwyczajnych ludzi, takich, którzy mogliby być nami albo naszymi sąsiadami. Każdy ma własne problemy, które są skrzętnie skrywane za zamkniętymi drzwiami. Ta pozycja nauczyła mnie na pewno tego, że zanim zacznie się osądzać innych, najpierw należy spojrzeć na siebie. Aby nie było tak kolorowo, opowieść nie jest bez wad. Zakończenie zupełnie nie przypadło mi do gustu i właściwie po nim domyśliłam się, że będą kolejne tomy. Niemożliwym jest, by autorka pozostawiła nierozwiązane sprawy w ten sposób, jakim kończy się pierwsza część. W pewnym momencie zrobiło się również za słodko. Myślałam, że nie zniosę kolejnych „żabć”, „myszek” i innych zdrobnień. Dialogi wymieniane w formie elektronicznej korespondencji, nakreślone zostały płytko i irytująco. No i na koniec gorzkich żalów: główna bohaterka. Niewiarygodna w swej abstrakcji. Nawet nie stara się zrozumieć własnych bliskich, tylko stale narzeka. Podsumowując: opowieść „Anka. Inne oblicze szczęścia” ma lepsze i gorsze momenty. Jestem zaintrygowana i czekam na rozwój zdarzeń, jednocześnie mając nadzieję, że drugi tom będzie lepszy od pierwszego. Zachęcam do przeczytania, jako niewymagającą lekturę, na kilka zimowych wieczorów, bo mimo swych niedociągnięć jest ciekawa.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4807054/anka-inne-oblicze-szczescia A właśnie, że się mylisz. Moim zdaniem powinnaś poznać jakiegoś mężczyzny , który włożyłby ci do głowy, że stale jesteś ciekawa i atrakcyjna. Dzięki temu mogłabyś na nowo uwierzyć w siebie." Zapraszam do niestandardowej recenzji.. " O życiu klasycznej Karyny i Janusza"
Uwielbiam styl pisania Niny Majewskiej- Brown. Książkę zamówiłam w przedsprzedaży i z niecierpliwością oczekiwałam na informację z Empiku, że już jest. Pochłaniam ją z prędkością tornada. Wciągająca historia 40 letniej Anny , jej perypetie w pracy i małżeństwie to życie większości z nas. Napisana z polotem , dowcipna i prawdziwa.