To twoja książka?

Recenzje

• Lukrecja84

  2022-01-26

  Czy lubicie czytać książki o bohaterach wojennych? Ja uwielbiam, dlatego sięgnęłam po najnowszą książkę Lea Kampe „Anioł z Warszawy. Historia miłości i bohaterstwa Ireny Sendlerowej”. Irenę Sendlerową „Jolantę” znają niemal wszyscy. Ta kobieta uratowała mnóstwo żydowski dzieci przed śmiercią. Prócz dzieci uratowała też dorosłe osoby. Czy udało jej się wydostać z Getta miłość własnego życia – Adama? Chłopak nie chciał ruszyć się bez własnej mamy. Jego mama nie chciała uciekać. Czy przemieniła zdanie? Jeżeli chcecie wiedzieć, jak ratowała dzieci nasza piękna bohaterka koniecznie przeczytajcie tą powieść. Trzymałam kciuki za naszą Irenę. Martwiłam się o nią i jej bliskich. Czy wszystkie przyjaciółki Sendlerowej przetrwały wojnę? Książka ebook „Anioł z Warszawy. Historia miłości i bohaterstwa Ireny Sendlerowej.” wciągnęła mnie od pierwszej strony. Trzymała w napięciu aż do ostatniej strony. Czytając o okrucieństwie II wojny światowej nie mogłam przestać płakać. Czy podczas wojny był czas na prawdziwą miłość? Czy wojenne uczucia przetrwały okrutną próbę czasu? Możecie przeczytać w książce pdf też co kombinowali: minister Rzeszy lekar Hans Frank (generalny gubernator), lekar Ludwik Fischer (gubernator dystryktu warszawskiego) i inni. Najbardziej żal było mi Czerniakowa – został zmuszony do bycia prezesem porady żydowskiej Judenrat. Judenrat był pośrednikiem pomiędzy gubernatorstwem a gminą żydowską. Czy gubernatorstwo dotrzymało własnych obietnic? Czy Niemcom można było ufać? Możecie przeczytać też jak powstawało Getto. Jesteście ciekawi jakie prawa mieli Żydzi? Kto wpadł na pomysł powstania obozów zagłady? Zachęcam do przeczytania tej książki. Niemieckie wieści przeplatają się z dziejami Ireny Sendlerowej i jej przyjaciół. Irena Sendlerowa mimo strachu i obawy o swoje życie za wszelką cenę usiłowała ratować dzieci, oczywiście nie robiła tego sama. Miała własną siatkę przemytniczą. Kto jej pomagał? Dowiecie się tego podczas czytania. Czy była z siebie dumna? Wydaje mi się, że chciała zrobić więcej niż zrobiła. Jestem z niej dumna. Ona inspiruje nas do działania. Do potyczki nie tylko o własne życie, lecz także o innych. Czy my współcześnie żyjący pomagamy innym? Czy raczej każdy spogląda tylko na siebie i o siebie się troszczy? Ciekawi mnie czy my bylibyśmy wstanie narażać własne życie po to, aby radować innych. Dla mnie postawa Ireny Sendlerowej jest godna naśladowania. Inspiruje mnie do pomocy innym – nie tylko sobie. A jak to u was jest? Jaka dziewczyna inspiruje was do pomagania innym? Z całego serca zalecam opowieść Lea Kampe „Anioł z Warszawy. Historia miłości i bohaterstwa Ireny Sendlerowej”. Uwielbiacie historie na faktach, które wyciskają łzy? Czy wyobrażacie sobie oddać wasze dzidziuś obcej dziewczynie tylko po to, aby miało szansę na przetrwanie? Co musiały czuć takie matki? Ból i strach. Jednak najistotniejsze było tylko to, aby ich dzieci przetrwały. Czy się to udało? Czy udało się ocalić wszystkie dzieci wyprowadzone z Getta? Zachęcam do udziału w akcji #kobietaktórainspiruje .

• papierowamagnoolia

  2022-01-26

  "Zapewnienie sobie bezpieczeństwa to żadne tchórzostwo! Tak samo jak wola życia i przetrwania. To prawo przynależne nam wszystkim od urodzenia. Prawdziwym tchórzostwem byłoby nie domagać się tego prawa i go nie bronić. Pewien starszy facet powiedział mi dzisiaj, że naszym obowiązkiem jest dać świadectwo. I miał rację. Lecz to będzie możliwe tylko wtedy, jeśli przeżyjemy." Przeczytałam "Anioła z Warszawy" Lea Kampe - zbeletryzowaną historię o Irenie Sendlerowej. Wzruszyłam się. Właściwie, to stale odczuwam poruszenie na myśl o tym, co w okresie wojny robiła Irena a także inni Polacy dla Żydów. Jak bardzo ryzykowali ... To były tak trudne czasy, okrutna i niepewna rzeczywistość, chore wymysły nazistów, którzy nadali sobie prawo do decydowania, kto może żyć a kto nie. Jest to dla mnie ciągle niepojęte jak dużo zła człowiek może wyrządzić drugiemu człowiekowi. Lecz jest również nadzieja, ponieważ dzięki postaciom takim jak Irena Sendlerowa, a także ebookom takim jak "Anioł z Warszawy" wraca mi wiara w człowieka. "Wcale nie jestem silniejsza od innych. Po prostu nie mogę sobie pozwolić na bycie słabą." Lea Kampe stworzyła coś wspaniałego. W własnej książce pdf pokazała Irenę nie tylko poprzez jej działalność w okresie okupacji lecz także jej prywatne życie. Irena była zakochana w Adamie, opiekowała się matką. Pracowała. Miała koleżanki. Martwiła się jak każdy wówczas o własnych bliskich, nie spała spokojnie ... Przeżywała smutki, przeżywała również radości. "Anioł z Warszawy" napisany jest tak realnie! Tak ujmująco! Historia bolesna w wielu momentach, w innych po prostu piękna. "Jak niewiele potrzeba, by ogrzać ludzkie serce." Uwielbiam tę książkę i sposób, w jaki została napisana. A widać, że została napisana z oddaniem i starannością, jest bezbłędna pod wobec historycznym. Znajdziemy tam mnóstwo autentycznych zdarzeń a także postaci z otoczenia Ireny, pojawia się np. Janusz Korczak. Bohaterowie są bardzo nieźle scharakteryzowani i zostają w pamięci. Podobał mi się również mowa i styl tej powieści. Padło tam dużo kluczowych i cudownych zdań. To wszystko sprawia, że jest to pełnowartościowa lektura. Jestem pewna, że "Anioł z Warszawy" poruszy jeszcze niejednego czytelnika. Angażuje, zdumiewa lecz przede wszystkim nie pozostawia obojętnym. Zalecam z całego serca!

• uwAga

  2022-01-26

  Mam za sobą kolejną lekturę. Naprawdę wartościową lekturę. Jestem ciągle pod jej wrażeniem, ponieważ wzbudziła we mnie różnorakie emocje, a posłowie pozostawiło z przemyśleniami w głowie. Lubię takie zakończenia. "Anioł z Warszawy" będzie miał własną premierę 26 stycznia, lecz już dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moimi wrażeniami. Jest to książka ebook inspirowana historią Ireny Sendlerowej. To opowiadanie o niezłomnej sile, odwadze, waleczności kobiet, których działania w znaczącym stopniu wpływały na bieg historii. Nieprzypadkowo używam liczby mnogiej, gdyż w książce pdf tej mamy przykłady wielu kobiet, które ryzykując swóim życiem w pełni poświeciły się dla wyznawanych przez siebie ideałów, dla pomocy innym ludziom. Kobiet, które nieustanny się symbolem i które inspirują. Pochłonęła mnie. Czytałam w każdej wolnej chwili z nieskrywanym podziwem dla kobiecej siły, odwagi i charyzmy, którą odkrywany w tej powieści. Najbardziej złapał mnie za serce element opisu pochodu dzieci z domu Korczaka. "Ona niosła nadzieję najsłabszym. On dawał jej siłę". Pełny tytuł nawiązuje do miłości Ireny, której wątek przewija się na każdym kroku i... głównie to mi przeszkadzało. Nie dlatego, że nie przepadam za miłosnymi historiami. Nie dostrzegłam jednak zacytowanych wyżej słów - dla mnie postać Adama była miałka, nijaka i z pewnością nie emanowała siłą, więc jak mogła dawać siłę komuś innemu? Nie był wsparciem, sam wręcz go potrzebował, był bierny i najmniej przypadł mi do gustu. To jednak ocena samej książkowej postaci. Pomijając wątek Adama sama opowiadanie o getcie, zakotwiczona głęboko w naszej historii i działalność konspiracyjna, by ocalić jak najwiecej ludzkich istnień była wyczerpującym tematem, bym mogła książkę określić jako bardzo dobrą. Autorka miała niełatwe zadanie - w sposób obiektywny, bez nadmiernego koloryzowania spróbować odzwierciedlić polskie nastroje względem sytuacji w naszym państwie w latach II wojny światowej. To była #fascynującaksiążka - zalecam 🙂