Amelia Bedelia i Boże Narodzenie okładka

Średnia Ocena:


Amelia Bedelia i Boże Narodzenie

Niezwykłe uzupełnienie serii o charyzmatycznej pomocy domowej, (nie)idealnej, ale niezastąpionej.   „Amelia Bedelia i Boże Narodzenie” z pewnością umili zimowe wieczory tym, którzy po przeczytaniu „Wszystkich przygód Amelii Bedelii” stale mają ochotę na więcej!   Zawód: pomoc domowa, (nie)idealna, ale niezastąpiona Metoda działania: Amelia robi DOKŁADNIE TO, o co ją poprosisz – uważaj więc na słowa! Doświadczenie: od nad 50 lat opiekuje się domem i dba o niezły humor czytelników na całym świecie Umiejętności dodatkowe: piecze najlepszy bezowy tort cytrynowy na świecie!   Zaproście Amelię na święta, niech wprowadzi odrobinę (nie)porządku i (nie)kontrolowanego chaosu.

Szczegóły
Tytuł Amelia Bedelia i Boże Narodzenie
Autor: Parish Peggy
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Amelia Bedelia i Boże Narodzenie w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Amelia Bedelia i Boże Narodzenie PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Anonim

    Świetna, przezabawna, doskonała. Czyta się jednym tchem. Serdecznie zalecamy całą rodziną.

  • Aneta

    Wydanie książki ciekawe. Dzieci bardzo lubią opowieści Amelii Bedeli. Książka ebook godna polecenia.

  • Beata Igielska

    Amelia Bedelia to szalona i nieprzewidywalna gosposia, która każdą perfekcyjną panią domu doprowadziłaby do apopleksji. Tym razem wyzwaniem są dla niej Święta Bożego Narodzenia. A to oznacza prawdziwą katastrofę! Amelia pracuje u państwa Rogerów i słynna jest z pomysłów, które – mówiąc oględnie - nie cieszą jej pracodawców. Wszystko przez to, że narwana gosposia nierzadko traktuje polecenia bardzo dosłownie lub postanawia je urozmaicić na własny sposób. Nic dziwacznego zatem, że podczas przygotowań do Bożego Narodzenia w świątecznym cieście lądują kartki z kalendarza, a ubrana przez Amelię choinka w niczym nie przypomina tradycyjnych drzewek. Jakby tego było mało, w tym roku do domu Rogerów przyjeżdża ciotka Myra, więc pani Roger chce ją olśnić i zaskoczyć. Nie da się ukryć, że z udziałem Amelii Bedelii będą to dla wszystkich niezapomniane święta! Tylko czy wszyscy będą z nich zadowoleni? Usatysfakcjonowani na pewno będą czytelnicy śledzący poczynania zapracowanej gosposi, która wszystko zrobi na opak, po swojemu i zupełnie nie po myśli pracodawczyni. Gdy pani Rogers gotuje się ze złości, Amelia dumnie wypina pierś, czekając na pochwały, a czytelnicy niezmiennie obdarzają ją sympatią i kibicują jej niezrównanym poczynaniom. Można powiedzieć, że w ebookach Peggy Parish słowa Amelia znaczy tyle co katastrofa. I to na pewno przyczyniło się do wielkiej popularności cyklu z szaloną gosposią, której nie można nie polubić. Kogóż interesowałyby idealne, pedantyczne porządki, podczas których nie losy się nic ciekawego? O tym niech piszą dorośli w poradnikach do dorosłych! Natomiast sprzątanie, gotowanie i dekorowanie domu w wykonaniu Amelii gwarantuje komedię omyłek, serię niefortunnych wydarzeń i potężną dawkę rozbrajającego poczucia humoru. Jest zabawnie, nieraz niebezpiecznie, zaskakująco i niepowtarzalnie! A o to przecież chodzi w ebookach dla dzieci. Mimo iż żywiołowa bohaterka dużo narozrabia, wcale nie zepsuje Bożego Narodzenia, ponieważ świąteczne opowieści nie mogą kończyć się źle. Co jeszcze ujmuje w książce pdf o Amelii? Na pewno mowa i zabawa ze znaczeniem słów. Ich dosłowność i wieloznaczność idealnie podkreślił tłumacz Wojciech Mann, który dał się tu poznać w nowej roli. Jego muzyczny słuch być może pomógł podczas translatorskiej pracy, gdyż w tekście widać wrażliwość na brzmienie i semantykę różnorakich wyrazów i zwrotów. Ich nieprawidłowe interpretowanie przez Amelię rodzi różnorakie śmieszne sytuacje, pokazując małym czytelnikom, jak kluczowy jest sens tego, co i jak się mówi. Całość ubarwiają oryginalne, idealnie korespondujące z treścią ilustracje Lynn Sweat – barwne, komiczne, niezmiennie pokazujące tytułową bohaterkę jako zadowoloną i dumną z siebie gosposię. Tę cudownie i starannie książkę czyta się i ogląda z olbrzymią przyjemnością. I nie dotyczy to tylko dziecięcych odbiorców:) BEATA IGIELSKA

  • Beata Igielska

    Amelia Bedelia to szalona i nieprzewidywalna gosposia, która każdą perfekcyjną panią domu doprowadziłaby do apopleksji. Tym razem wyzwaniem są dla niej Święta Bożego Narodzenia. A to oznacza prawdziwą katastrofę! Amelia pracuje u państwa Rogerów i słynna jest z pomysłów, które – mówiąc oględnie - nie cieszą jej pracodawców. Wszystko przez to, że narwana gosposia nierzadko traktuje polecenia bardzo dosłownie lub postanawia je urozmaicić na własny sposób. Nic dziwacznego zatem, że podczas przygotowań do Bożego Narodzenia w świątecznym cieście lądują kartki z kalendarza, a ubrana przez Amelię choinka w niczym nie przypomina tradycyjnych drzewek. Jakby tego było mało, w tym roku do domu Rogerów przyjeżdża ciotka Myra, więc pani Roger chce ją olśnić i zaskoczyć. Nie da się ukryć, że z udziałem Amelii Bedelii będą to dla wszystkich niezapomniane święta! Tylko czy wszyscy będą z nich zadowoleni? Usatysfakcjonowani na pewno będą czytelnicy śledzący poczynania zapracowanej gosposi, która wszystko zrobi na opak, po swojemu i zupełnie nie po myśli pracodawczyni. Gdy pani Rogers gotuje się ze złości, Amelia dumnie wypina pierś, czekając na pochwały, a czytelnicy niezmiennie obdarzają ją sympatią i kibicują jej niezrównanym poczynaniom. Można powiedzieć, że w ebookach Peggy Parish słowa Amelia znaczy tyle co katastrofa. I to na pewno przyczyniło się do wielkiej popularności cyklu z szaloną gosposią, której nie można nie polubić. Kogóż interesowałyby idealne, pedantyczne porządki, podczas których nie losy się nic ciekawego? O tym niech piszą dorośli w poradnikach do dorosłych! Natomiast sprzątanie, gotowanie i dekorowanie domu w wykonaniu Amelii gwarantuje komedię omyłek, serię niefortunnych wydarzeń i potężną dawkę rozbrajającego poczucia humoru. Jest zabawnie, nieraz niebezpiecznie, zaskakująco i niepowtarzalnie! A o to przecież chodzi w ebookach dla dzieci. Mimo iż żywiołowa bohaterka dużo narozrabia, wcale nie zepsuje Bożego Narodzenia, ponieważ świąteczne opowieści nie mogą kończyć się źle. Co jeszcze ujmuje w książce pdf o Amelii? Na pewno mowa i zabawa ze znaczeniem słów. Ich dosłowność i wieloznaczność idealnie podkreślił tłumacz Wojciech Mann, który dał się tu poznać w nowej roli. Jego muzyczny słuch być może pomógł podczas translatorskiej pracy, gdyż w tekście widać wrażliwość na brzmienie i semantykę różnorakich wyrazów i zwrotów. Ich nieprawidłowe interpretowanie przez Amelię rodzi różnorakie śmieszne sytuacje, pokazując małym czytelnikom, jak kluczowy jest sens tego, co i jak się mówi. Całość ubarwiają oryginalne, idealnie korespondujące z treścią ilustracje Lynn Sweat – barwne, komiczne, niezmiennie pokazujące tytułową bohaterkę jako zadowoloną i dumną z siebie gosposię. Tę cudownie i starannie książkę czyta się i ogląda z olbrzymią przyjemnością. I nie dotyczy to tylko dziecięcych odbiorców:) BEATA IGIELSKA

  • Wkp

    ŚWIĄTECZNA KLASYKA Powoli zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Wprawdzie gdy piszę te słowa, dzielą nas od nich jeszcze niemalże trzy tygodnie, warto jednak już teraz rozejrzeć się za prezentami, przede wszystkim oczywiście tymi, dla najmłodszych. Warto również by wśród nich odnalazła się jakaś wartościowa lektura, a śliczna książeczka „Amelia Bedelia i Boże Narodzenie” nadaje się do tego doskonale. To w końcu jedna z typowych publikacji, które mimo upływu lat nieprzestały urzekać i cieszą zarówno dzieci, jak i dorosłych. Kimże jest tytułowa Amelia Bedelia? Jeśli jeszcze tego nie wiecie, jest to gosposia pracująca u państwa Rogers. Jak na gosposię przystało, zawsze ma coś do zrobienia, zawsze również wszystko pokręci, stając się przyczyną wielu komicznych sytuacji. Co więc zgotuje tym razem, skoro zbliżają się Święta, ten okres w roku, kiedy jest najwięcej do zrobienia i przygotowania? Właśnie! Na niezły początek pani Rogers każe jej upiec ciasto świąteczne, lecz skąd tu wziąć… święta do tego ciasta? Sześć kubków prażonej kukurydzy? Nie ma problemu – gorzej, kiedy pani domu nie sprecyzuje czy chodzi jej o taką ilość uprażonej czy do prażenia. Lecz co z kominem, skoro zjawić ma się Mikołaj? Czym wypełnić skarpety by przybić je ponad kominkiem? I najważniejsze, jak ubrać choinkę – a dokładniej, jakie ubrania dla niej znaleźć i co zrobić z tymi odstającymi gałęziami, które tylko przeszkadzają? Amelia Bedelia na wszystko ma sposób, nie koniecznie zgodny z oczekiwaniami, lecz dający… hmm… interesujące (czyt. komiczno-destrukcyjne) rezultaty! Peggy Parish, autorka, która zmarła niemalże 30 lat temu, serię o Amelii pisała przez ćwierć wieku, zaczynając w roku 1963 i nie przestając do samej śmierci. W tym okresie spod jej ręki wyszło dwanaście książeczek o zabawnych perypetiach nieco szalonej gosposi, lecz dzieciakom to nie wystarczyło. Dzieciom, które pokochały jej książki, nawet jeśli nie lubiły czytać, co prawdopodobnie jest najlepszą recenzją jaką można wystawić tej serii. Cykl doczekał się więc kontynuacji, jej pisaniem zajął się syn autorki, Herman, lecz nic nie zastąpi klasyki. Dlaczego? Chociaż Peggy pisała w sposób łatwy i bardzo lekki, klasyczny dla dziecięcych publikacji, robiła to z talentem i pasją. Chciała tworzyć opowieści, które podobałyby się najmłodszym, ponieważ wiedziała, jak bardzo książki potrafią nudzić. I stworzyła lekturę zabawną, wciągającą i pouczającą, a jeśli chodzi o „Boże Narodzenie”, także bardzo klimatyczną. W świątecznym czasie dzieci taką książką będą zachwycone, dorośli zresztą, jeśli będą czytać książkę razem z dzieckiem, również znajdą tu coś dla siebie. A wszystko to prześlicznie zilustrowane i bardzo ładnie wydane. W skrócie: idealna lektura pod choinkę. Doskonale komponująca się z kubkiem gorącej czekolady, z krajobrazem zaśnieżonego świata za oknami i talerzykiem z ciastem (niekoniecznie takim, jakie zaserwowałaby Amelia). Polecam.