Alice's Adventures in Wonderland. Alicja w Krainie Czarów z podręcznym słownikiem angielsko-polskim okładka

Średnia Ocena:


Alice's Adventures in Wonderland. Alicja w Krainie Czarów z podręcznym słownikiem angielsko-polskim

"Alice's Adventures in Wonderland" z podręcznym słownikiem angielsko-polskim ("Alicja w Krainie Czarów") to typowa opowieść z pogranicza snu i jawy. Wydana w 1865 roku przez Lewis Carroll jest jedną z najpoczytniejszych dzieł literatury dziecięcej na świecie, które zostało przetłumaczone na nad 25 języków. Książkę polubią nie tylko dzieci, lecz też dorośli bo magiczna podróż małej Alicji do fantastycznej krainy jest spełnieniem marzeń każdego dziecka.

Szczegóły
Tytuł Alice's Adventures in Wonderland. Alicja w Krainie Czarów z podręcznym słownikiem angielsko-polskim
Autor: Carroll Lewis
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Ze Słownikiem
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Alice's Adventures in Wonderland. Alicja w Krainie Czarów z podręcznym słownikiem angielsko-polskim w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Alice's Adventures in Wonderland. Alicja w Krainie Czarów z podręcznym słownikiem angielsko-polskim PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Cecylia Nawara

    Książka ebook dla każdego kto pragnie szkolić własny angielski. Dla mnie 5/5.

  • asupaska

    Bardzo niezły pomysł ze słownikiem na marginesach a dodatkowo, jak jakieś słówko sprawia kłopoty to jest jeszcze dodatkowy słownik

  • Lucecita

    Nie od dzisiaj wiadomo, że czytanie ebooków obcojęzycznych przynosi dużo korzyści i w znaczącym stopniu może się przyczynić do poprawy naszych umiejętności językowych, jak też zwiększyć intelekt i poszerzyć horyzonty. Jest to bez wątpienia jeden z najlepszych sposobów na oswojenie się z świeżym językiem, zwiększenie jego płynności i wzbogacenie słownictwa, dlatego od jakiegoś czasu staram się częściej sięgać po książki w oryginale. Pomimo oczywistych zalet, czytanie w obcym języku może być nieco frustrujące, zwłaszcza gdy w tekście występują słowa albo zwroty do tej pory nam nieznane, które diametralnie utrudniają odbiór i nierzadko odbierają przyjemność z lektury. Moją uwagę przykuło ostatnio wydawnictwo [ze słownikiem], które przedstawia nam genialne i skuteczne rozwiązanie tego problemu. W ich ofercie znajdują się słynne i cenione publikacje w języku angielskim o różnorakich poziomach zaawansowania i w bardzo przystępnej cenie, a w każdej z nich zawarte są trzy słowniki, które bez wątpienia ułatwiają czytanie, rozumienie i przyswajanie tekstu. Moją przygodę z wydawnictwem postanowiłam rozpocząć od bestsellerowych i słynnych ebooków z zakresu literatury dziecięcej – „Alice’s Adventures in Wonderland” a także „The Secret Garden”, z którymi nie miałam do tej pory okazji się zapoznać, mimo iż wielokrotnie widziałam ekranizacje tych historii. Cenię minimalizm i prostotę, dlatego bardzo przypadły mi do gustu oprawy graficzne, które utrzymane są w tej samej formie i idealnie prezentują się na półce. Wydawnictwo postawiło też na wyraźną i przyjemną dla oka czcionkę, co było kolejnym miłym zaskoczeniem. W każdej z tych pozycji znajdują się trzy słowniki polsko-angielskie: na początku mamy słownik najczęściej używanych słów, następnie podręczny słownik na marginesie każdej strony, a na końcu pełny słownik ze wszystkimi słowami. Dzięki temu obie pozycje były bardziej przystępne w odbiorze, a ich lektura okazała się idealnym metodą na połączenie przyjemnego z pożytecznym. Z dużym zainteresowaniem śledziłam dzieje Alicji i Mary i nie byłam w stanie się oderwać. „Alice’s Adventures in Wonderland” i „The Secret Garden” wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie i trochę żałuję, że dopiero teraz zdecydowałam się po nie sięgnąć, choć jednocześnie jestem zadowolona, że po raz pierwszy zapoznałam się z nimi w ich oryginalnej wersji. Słowniki zamieszczone w ebookach ułatwiły mi lekturę, dzięki czemu mogłam w pełni docenić kunszt i niepowtarzalność tych niesamowitych historii. Są to bez wątpienia wartościowe i uniwersalne pozycje, pełne symboliki i ukrytych znaczeń, które angażują emocjonalnie i skłaniają do refleksji i po które można sięgnąć w każdym wieku. Książki te pozwoliły mi na chwilę przenieść się w czasy mojego dzieciństwa i oderwać od rzeczywistości, lecz także dzięki nim udało mi się przyswoić dużo świeżych słówek i zwrotów. Cieszę się, że wydawnictwo [ze słownikiem] pojawiło się na naszym rynku i to z tak kreatywnym pomysłem, który okazał się strzałem w dziesiątkę i bez wątpienia ułatwi naukę języka angielskiego wielu z nas. Jest to idealna oferta dla osób szukających prostego i efektywnego sposobu, który pozwoli im zwiększyć płynność językową i wzbogaci ich słownictwo. Moje pierwsze spotkanie z wydawnictwem zaliczam do bardzo udanych i owocnych, dlatego chętnie będę sięgać po kolejne pozycje, a was serdecznie zachęcam do zapoznania się z ich ofertą i rozpoczęcia własnej przygody z ebookami ze słownikiem! Jestem pewna, że nie pożałujecie ;)

  • BellaKris

    Moje pierwsze zaskoczenie podczas lektury to to, że książka ebook jest tak krótka. Sama historia zajmuje 140 stron. Zaskoczenie numer dwa to sama fabuła. Byłam bardzo zdziwiona, gdy okazało się, że film tak mocno odbiega od książki. Z reguły podczas przenoszenia powieści na ekran twórcy trzymają się głównych założeń autora i nie fantazjują na temat szczegółów, które zmienią dzieje bohaterów. W tym przypadku scenarzyści upiększyli i dołożyli znaczną element własnych pomysłów do ekranizacji, czy właściwie, adaptacji. Pewnego dnia dziewczynka o imieniu Alicja podąża za królikiem z kieszonkowym zegarkiem w ręku i wpada do króliczej nory. Tym samym trafia do Krainy Czarów, gdzie czytelnik jest świadkiem jej wędrówki po wyjątkowym świecie, jakim jest ten niewiarygodny świat. Zaskoczyło mnie to, że Lewis Caroll przebywanie Alicji w Krainie Czarów pokazał jako wędrówkę, spacer. Tak po prostu. Dziewczynka trafia do nieznanego świata i zaczyna go zwiedzać. Na własnej drodze poznaje niezwykłych ludzi, gadające zwierzątka i słyszy historie nie z tej ziemi. Książka ebook nie ma żadnej głębszej fabuły, brak tu nagłych zwrotów akcji, chichotów przeznaczenia i wojen, tak jak to miało miejsce w filmie. Opowieść można potraktować jak opowiastkę o fikcyjnej dziewczynce, która poznaje fikcyjny świat. Twórca skupił się na pokazaniu jego wdzięku, ponieważ sam w sobie już przyciąga uwagę. Niepotrzebne do tego były mu intrygi i walki. Książka ebook nie wywarła na mnie zbyt dużego wrażenia. Tyle ludzi zachwala opowiadanie o Alicji, że jest taka niezwykła i porywająca. Dla mnie była ciekawa, owszem, lecz żebym była zachwycona tak jak wszyscy, to nie powiem. Jednak to, co najistotniejsze to to, że opowieść czytałam po angielsku ze słowniczkiem na marginesach, gdzie wyjaśniane były najtrudniejsze słowa występujące w tekście. Dzięki temu byłam w stanie wyłapać i zrozumieć większość gier słownych. Nie wiem, jak wypadają one w polskiej wersji, lecz na pewno to nie umywa się do oryginału. Bardziej od samej treści książki podobało i podoba mi się jej wydanie. Tyle osób narzeka na te białe okładki przypominające podręczniki, lecz dla mnie one stanowią wielki atut. Pośród kolorowych powieści w księgarniach te na pewno będą się wyróżniać. Są estetyczne, cudowne i delikatne, a do tego nie można narzekać, że grafika nie pasuje do treści lub została słabo wykonana. Jeśli ciekawi was historia Alicji, ponieważ tak jak ja, nie mieliście nigdy okazji jej poznać, to zachęcam do nadrobienia zaległości z angielskim tekstem w ręce. Jeśli jesteście zainteresowani lekturą ebooków po angielsku i nie wiecie, od czego zacząć, Alicja będzie do tego idealna. Link: https://toreador-nottoread.blogspot.com/2017/03/were-all-mad-here-alices-adventures-in.html

  • Pani Lecter

    Dziś przychodzę z recenzją nie tyle książek, co wydawnictwa. [ze słownikiem] pojawiło się dla szerszej publiczności pod koniec minionego roku. Najpierw zauważyłam kilka białych ebooków na Instagramie, potem na blogach i zaczęłam się nimi interesować. Okazało się, że szukałam ich już kilka lat! Od dawna pragnęłam zacząć czytać po angielsku, lecz trudno było mi wybrać odpowiednią lekturę. Bałam się, że będę musiała co zdanie otwierać tłumacza i wklepywać nowe zwroty. Uważałam to za nieporęczne, a dodatkowo miałam kłopot z wyborem lektury,której sprostałabym z moim łamanym angielskim. [ze słownikiem] rozwiązuje te problemy. Na początku znajdujemy słowniczek ze słówkami, które najczęściej pojawiają się w powieści. Na każdym marginesie widnieje tłumaczenie słówek pogrubionych w tekście, a na końcu możemy znaleźć kolejne strony z resztą zwrotów. Wspaniale! Wydawnictwo dopiero zaczyna oddawać czytelnikom własne propozycje. Czekam na książki z aktualnych nowości. Sama wybrałam ''Alice's Adventures in Wonderland" i "A Christmas Carol''. "Alicję w Krainie Czarów" chciałam przeczytać już dawno temu, bo nigdy nawet nie zabrałam się za film, a wydaje mi się, że jestem jedyną osobą na świecie, która nie zna tej historii. Z "Opowieścią wigilijną" jest przeciwnie. W dzieciństwie oglądałam bajkę z miliard razy i pokochałam tę przestrogę o sknerze, który zmienia się i postanawia funkcjonować na rzecz społeczeństwa, lecz samej książki nigdy nie czytałam, więc nie ma nic lepszego od zabrania się za oryginał. Serdecznie dziękuję [ze słownikiem] za pomoc w realizacji marzeń i zachęcam was do wspierania wydawnictwa. Może niedługo pojawią się tam wasze ukochane bajki z dzieciństwa i książki, które zmieniły wasze życie?

  • Miasto Książek

    Większość z Was zapewne zna historię Alicji, która trafia, za białym królikiem, do krainy czarów, prawda? Idealny i słynny klasyk, który czytałam po raz pierwszy w życiu i to po angielsku. Jeżeli jesteście ciekawi jak się ją czytało, to zapraszam do recenzji!Wspominałam to niejednokrotnie, że ja jestem naprawdę z angielskiego słaba, że go nie ogarniam, choć nieraz i niejedną metodę próbowałam. Jednak z moim czytanie jeszcze nie jest najgorzej, ponieważ zawsze coś zrozumiem. Postanowiłam spróbować własnych sił z książką znaną mi, przynajmniej z filmowej wersji! I powiem Wam, że nie było łatwo, lecz dałam radę.Wydawnictwo Ze słownikiem wydało najbardziej słynne klasyki po angielsku tylko, że na początku, na marginesach i na końcu są słowniki za słówkami, których możemy nie rozumieć. Dla osoby, która nie zna nawet połowy słówek użytych w tekście (np. takiej mnie), to znacznie ułatwia, uprzyjemnia i przyspiesza czytanie. Dzięki tym słownikom nie musimy co chwila wpisywać w google tłumacz albo szukać w słowniku jakiegoś słówka czy zwrotu.Oczywiście były czasami momenty gdzie, przeczytałam całą stronę i nie wiedziałam o co chodzi, no ponieważ to normalne, lecz po dokładniejszej próbie zrozumienia da się radę ogarnąć o co chodzi w historii.Przyznam szczerze, że ja miałam taką małą technikę na czytanie tej powieści, ponieważ miałam książkę po angielsku i po polsku. Zatem czytałam jeden epizod w oryginale, a zaraz sprawdzałam własne tłumaczenie z poprawną wersją. I tą metodę bardzo zalecam takim osobom co nie są pewne własnego rozumienia tekstu i boją się, że moją źle zrozumieć przekaz. Sprawdziłam i ta metoda działa! :DJednak mam kilka zastrzeżeń do tych ebooków co czasami bardzo mnie irytowało.Pierwsza sprawa to to, że nie wszystkie słówka były w tych słownikach. Denerwowało mnie to, że niektóre nie były tłumaczone i jak bez znajomości tego słówka nie mogłam zrozumieć sensu zdania. Oczywiście poratował mnie wujek google. Tych słówek co nie miałam przetłumaczonych wpisywałam w tłumacza i później żeby sprawdzałam. Jednak traciłam czas na sprawdzanie. A druga rzecz to dialogi. Bardzo denerwowałam się, bo tutaj dialogi były zaznaczone w cudzysłów, a nie od myślnika, przez co czasami traciłam wątek. Wolałabym bym dialogi zaczynały się od myślnika, a nie jest opis, opis i niespodziewanie cudzysłów i to jest zdanie, które ktoś powiedział. To moje tylko dwa małe zastrzeżenia :)Zastanawiam się, jak zachęcić Was do wypróbowania z tymi właśnie książkami. Naprawdę to nie będą stracone pieniądze, ponieważ spróbujecie własnych sił z literaturą w obcym języku, sprawdzicie własny poziom i nauczycie się dużo świeżych słówek i zwrotów. Nie wiem jak inne pozycje, lecz Alicja jest pisane naprawdę prostymi zdaniami i takimi które zrozumie osoba nieznająca tak nieźle języka. Dlatego nie bójcie się i spróbujcie własnych sił jak ja i bądźcie później z siebie dumni, że udało Wam się przeczytać całą książkę w obcym języku. Mnie rozpiera wielka radość i duma, że podołałam tej pozycji i mimo mojego marnego poziomu rozumiałam większość.

  • KittyAilla

    Co do treści, podoba mi się, że interlinia jest znaczna i w razie potrzeby, można napisać sobie coś ołówkiem, a tekst jest wyraźny i przejrzysty. To ważne, żeby nie gubić linijek, ponieważ to w końcu nie mowa polski. Dodatkowo kluczowe jest, że tekst jest oryginalny - nie tłumaczony na potrzeby nauki. To jest to, w czym czytanie ebooków jest lepsze od wykonywania ćwiczeń na lekcjach - ponieważ niektórych wyrażeń, których my się uczymy na lekcjach, w ogóle prawdziwi Amerykanie czy Brytyjczycy nie używają. Za to na kartach powieści widzimy, jak posługiwać się mową :)Ostatni słownik to zestaw słownictwa z całej książki (zarówno z marginesów, jak i słowniczka początkowego). Ułatwia to odnalezienie słówka, jeśli nie pamiętamy czy było na marginesie czy na początku, a potrzebujemy je na gwałt znaleźć. Jedyne, co mnie w nim zdziwiło w Alicji to tłumaczenie the jako the.... :DZaletą słowników jest też to, że nie podają znaczenia jedynie z kontekstu. W angielskim jedno słowo może mieć kilka znaczeń na mowa polski i autorzy słowników to uwzględnili.Generalnie uważam, że wydawnictwo Ze słownikiem idealnie wpasowało się w lukę na rynku między słownikami a ebookami wydawanymi po angielsku. Niektórzy boją się sięgnąć po oryginalne książki, ponieważ nie zrozumieją. O ile znamy gramatykę (i to wcale nie koniecznie zaawansowaną, ponieważ w słownikach nierzadko tłumaczone są odmienione formy czasowników etc.) to z tymi ebookami nauka okazuje się czystą przyjemnością. Jednak jedno muszę wydawnictwu zarzucić - wydają teraz tylko klasykę. Jasne, jest wielkie grono odbiorców, lecz mi na przykład brakuje nowszych książek. Gdybym mogła coś zasugerować - podpowiedziałabym, żeby spróbowali wydać trylogię o Yelenie (Siła trucizny), skupili się właśnie na książkach, których ludzie oczekują, a wydawnictwa przestały przekładać je na polski i wydawać u nas. Uważam, że w ten sposób wydawnictwo zdobyłoby jeszcze większy rozgłos i szacunek czytelników :)