Średnia Ocena:
Alfie - kot wielorodzinny
Jak wiadomo koty same wybierają właścicieli. Lecz Alfie zdecydował się aż na czterech… I sam opowiada, jak to zrobił, że i on, i ludzie których wybrał, odzyskali radość życia. Na początku wszystko zapowiadało się tragicznie – opowiada kot Alfie. Jego Starsza Pani odeszła tam, gdzie ludzie odchodzą na zawsze. Alfie utracił Panią i utracił Dom. Trafił na ulicę. W deszcz, zimno, pomiędzy inne bezdomne koty i psy. Ze złamanym sercem musi walczyć, aby przeżyć. Pewien życzliwy kot radzi mu, aby został kotem „dochodzącym”: pomieszkiwał jednocześnie u paru rodzin, ponieważ to bezpieczniejsze niż jeden właściciel, któremu może się coś stać. I tak Alfie trafia na Edgar Road, do czterech rodzin z problemami. One zajmują się kotem, a kot zajmuje się nimi. I ma pełne łapy roboty, by naprawić ich (i swoje) życie.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Alfie - kot wielorodzinny |
Autor: | Wells Rachel |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Amber |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Alfie - kot wielorodzinny PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Fajna historia kota alfiego który ma zawsze nowe pomysły 😊
Idealna historia z perspektywy kota Alfiego :). Zalecam !!!
Juz pisałem, że kot w domu - do największe szczęście.
Kot narratorem? Dlaczego nie! Poznajcie sympatycznego kota, który postanawia wziąć życie swoje (i nie tylko) w własne łapy!Pani Alfiego umiera i to dla niego prawdziwa tragedia, kiedy jednak okazuje się, że krewni zmarłej, nie mając ochoty zajmować się zwierzakiem, planując oddać go do schroniska. Alfie ucieka z domu, szukać szczęścia gdzieś indziej. Szczęścia, pocieszenia… Każdy kot wie bowiem, że schronisko to jak wyrok śmierci. Życie na ulicy to jednak także koszmar, dlatego kiedy tylko dociera na spokojną londyńską uliczkę, którą ludzie dopiero zaczynają zamieszkiwać, postanawia, że już więcej nie dopuści do takiej sytuacji. Decyduje się na radykalny krok – zdobyć nie jedną rodzinę, a kilka. Tak będzie miał gwarancję, że jeśli jedna go opuści, ta druga stanie się oporą. W efekcie staje się kotem dochodzącym dla czterech rodzin, lecz rodzin z problemami. By im pomóc, musi dokonywać rzeczy niemalże niemożliwych …Alfie to zwierzę śliczne i śliczna jest sama powieść. Napisana lekko i przyjemnie, czyta się w mgnieniu oka, a co najistotniejsze nie nuży ani chwili. Dostarcza za to mnóstwo rozrywki, a zabawa, jaką serwuje nam Alfie, starając się poprawić ludziom humor i naprawić ich życia, potrafi uwieść. Szczególnie, że tok rozumowania naszego narratora, jego zwyczaje i kocie rozumowanie, potrafią częstokroć rozbroić. Podobnie zaciekawienie wzbudzają postacie ludzkie – młoda kobieta, której związek się rozpadł, facet w średnim wieku, którego dobija samotność, Polska rodzina tęskniąca za domem czy sąsiadka, która żywi irracjonalne obawy odnośnie swojego noworodka. Wszyscy oni zaczynają wielbić Alfiego i pomagać mu, Alfie zaś, mądrymi metodami, nie bojąc się wyć w niebogłosy czy znosić upolowane zwierzątka w ramach najczęściej niechcianego prezentu, odwdzięcza się tym samym.Efekt przypomina nieco „Sprawiedliwość owiec”, choć udomowionemu Alfiemu bliżej do ludzkiego rozpatrywania spraw, niż owczej żelaznej logiki. Dużo także mówi o nas samych, a na dodatek momentami potrafi wzruszyć. Czytelnicy docenili wszystkie te aspekty, zapewniając powieści miano bestselera, który dużo tygodni utrzymywał się na listach hitów, a już niedługo, ponieważ w grudniu tego roku, cieszyć się będą mogli kontynuacją jego przygód.Polecam więc, ponieważ zabawa to naprawdę orzekająca, a wydawnictwu Amber składam podziękowania za udostępnienie mi egzemplarza do recenzji.
Bardzo lubię zwierzątka i książki, w których zwierzęcy bohaterowie grają główną rola. Obserwowanie świata oczami psa, kota, czy innego mniejszego, bądź większego pupila jest ciekawym doświadczeniem. Tym bardziej, że niekiedy dużo jesteśmy w stanie nauczyć się od naszych czworonożnych przyjaciół. Historia kota Alfiego, należy właśnie do tego typu powieści. Ciepła, wzruszająca i niosąca w sobie przepiękne przesłanie, sprawi, że na długo nie będziecie mogli zapomnieć o tym inteligentnym czworonogu.Alfie to kot kanapowy, przyzwyczajony do tego, że zawsze czeka na niego pełna miska, komfortowa kanapa i właścicielka gotowa go rozpieszczać, z dnia na dzień traci wszystko, co miało dla niego sens. Jego pani umiera, a jemu samemu grozi oddanie do schroniska. Chcąc uniknąć trafienia do „kociego obozu śmierci” ucieka z domu w poszukiwaniu nowej rodziny. Samotny, rozpieszczony kot poznaje brutalną rzeczywistość, jaka panuje na ulicy. Zdany tylko na swoje siły dynamicznie musi nauczyć się zadbać o swoje potrzeby, zdobywać pożywienie by przetrwać w nieprzyjaznych warunkach. Postanawia, że odnajdzie świeży dom, a najlepiej kilka, by już nigdy nie trafić na ulicę. I tak Alfie pozostaje kotem „dochodzącym”, zamieszkującym po trochę cztery domy na Edgar Road. Jego świeżymi właścicielami zostają wiecznie zapłakana Claire, samotny mieszkaniec wielkiego domu Jonathan, a także dwie rodziny z bliźniaczego domu. Dynamicznie okazuje się, że potrzebują oni Alfiego, tak samo jak on ich. Mężny kot rozpoczyna mozolną walkę o to, by w jego świeżych domach na nowo zagościła radość.Alfie to niezwykle sympatyczny kot, którego polubiłam już od pierwszych stron książki. Nieco rozpuszczony, przyzwyczajony do wygód, czego z resztą sam nie ukrywa, jednocześnie jest futrzakiem obdarzonym wyjątkową inteligencją i dobrym sercem. Dynamicznie postrzega, że rodzinom, które wybrał, jako własnych świeżych panów, dużo brakuje do szczęścia, a każdy skrywa w sercu żal i smutek. Choć z początku chęć pomocy rozwiązania ich kłopotów wynika bardziej z potrzeby zapewnienia sobie nieustannego i bezpiecznego lokum, pomiędzy Alfiem, a jego ludźmi rodzi się głębsza więź. Kot dynamicznie zdaje sobie sprawę, że stał się członkiem każdej z tych rodzin i zrobi wszystko by nikomu niczego nie brakowało.„Alfie kot wielorodzinny” to ciepła, pełna uroku historia, tak jak jej główny bohater. Książka ebook nie tylko prezentuje jak smutny bywa los zwierząt, które utraciły własny dom. I choć w przypadku Alfiego śmierć jego pani była czymś, na co nic nie można poradzić, może element osób czytając o przemarzniętym, opuszczonym zwierzęciu zrozumieją jak olbrzymią odpowiedzialność bierzemy decydując się na posiadanie swojego pupila i jak olbrzymią krzywdę wyrządza się zwierzętom porzucając je, gdy już się nam znudzą. Nie jest to jedyny kłopot poruszany w książce. Kluczowych tematów, które będziemy oglądać przez pryzmat kociego spojrzenia jest naprawdę wiele. Samotność niewątpliwie wysuwa się tutaj na pierwszy plan. Alfie samotny po stracie kochającej go pani szuka nowego domu, Claire, zdradzona przez męża uważa się za nic nie wartą kobietę i topi smutki w alkoholu. Jonathan przytłoczony jest ogromem wielkiego, pustego mieszkania i upływającym czasem, którego nie ma z kim dzielić. Franie, jej męża i dwójkę dzieci przepełnia tęsknota za rodzinnym krajem, a Polly skrywa w sobie zdawałoby najtrudniejszy rodzaj samotności, który boi się wyjawić nawet własnemu mężowi. Jest to olbrzymi skrót tego wszystkiego, co czeka na czytelnika podczas lektury, a wyzwań, jakie zostaną postawione przed młodym kotem nie sposób zliczyć.Książka napisana jest lekkim językiem, co sprawia, że czyta się ją naprawdę dynamicznie i przyjemnie. Dodatkowo pierwszoosobowa narracja, dzięki obserwujemy wszystkie wydarzenia oczami kota, jest naprawdę interesująca. Przestawienie się na „kocią logikę” z początku może sprawiać nieco trudności, lecz gdy już się do niej przyzwyczaimy całość nabiera niewątpliwego czaru.Na koniec chciałabym powiedzieć parę słów o wydaniu. Choć opieram się na egzemplarzu recenzenckim śmiało mogę powiedzieć, że książka ebook pokazuje się bardzo dobrze. Wychylający się zza okładki koci pyszczek i ilustracje kotów rozpoczynające, każdy epizod są naprawdę sympatyczne.Jeżeli szukacie pełnej ciepła historii, lubicie zwierzęcych bohaterów, albo po prostu chcecie przeczytać o tym jak z małą pomocą i wsparciem najbliższych osób, bądź również zwierząt, można poradzić sobie ze wszystkimi kłopotami i odmienić własny los, „Alfie kot wielorodzinny” z pewnością zachwyci was tak samo jak i mnie. Rachel Wells w własnej debiutanckiej powieści wykonała kawał dobrej roboty, pozostaje mieć nadzieję, że kolejne książki autorki będą równie udane.Ocena: 10/10Po więcej recenzji zapraszamy na blog KZTK:http://koszztk.blogspot.com/
Lekka i przyjemna książka ebook ukazująca ludzkie zachowania oczami kota. Pod płaszczykiem pewnej historii można zobaczyć wiele więcej... :)
To pozycja dla fanów kotów. Kto nigdy nie miał kota, nie był dla niego "tym od otwierania drzwi",nie pojmie jak małe futerko może przemienić czyjeś życie. A koty mają prawdopodobnie monopol na "wywracanie do góry nogami"życia tych, w których życiu się pojawiają. To ciepła i wzruszająca książka. Polecam.
Niesamowita, wzruszająca historia, która momentami ściska nawet za serce. Wszelkie książki o zwierzakach łykam w lot, lecz opowiadanie o wielorodzinnym kocie Alfim poruszyła mnie szczególnie. Niezwykły jest sposób narracji, otóż opowiadanie snuje sam Alfie, kocur wyjątkowy, ponieważ mądry, zabawny, wdzięczny, lecz i umiejący dbać o siebie.
Wbrew wszelkim pozorom nie jest to książka ebook lekka, lecz jest za to bardzo przyjemna. Napisana łatwym językiem, ponieważ narratorem jest w końcu kot... Uwielbiam zwierzątka - pewnie dlatego tak emocjonalnie odebrałam opisaną historię. Jestem pod olbrzymim wrażeniem pomysłu i gorąco polecam, szczególnie fanom kotów.
"Alfie kot wielorodzinny" to opowieść inna niż wszystkie, szczególnie dlatego, że jej głównym bohaterem jest kot, i to właśnie on opowiada całą historię. Sceptycznie podchodziłam do tej książki, a teraz jestem zachwycona pomysłem i mocno zadziwiona tym, w jaki sposób ją odebrałam... Miła książka, warta przeczytania.
Jest to opowieść miła, lekka i przyjemna, czasem trochę wzruszająca, a momentami skłaniająca do refleksji. Rachel Wells zapewniła mi kilka godzin idealnej rozrywki, a ja - w zamian za ten nieźle spędzony czas - zalecam tę książkę wszystkim czytelnikom, którzy poszukują niezwykłej powieści z bardzo niezwykłym głównym bohaterem!
Książki o zwierzętach? Tak. Pozycje o ludziach, a w szczególności ich problemach? Jasne. Lecz połączenie ludzkich losów z czworonogami, które pomagają ułożyć życie? Temu prawdopodobnie nikt nie powie NIE. Dokładnie z tego powodu ta książka ebook musiała trafić w moje ręce. Musiała i trafiła. Mało tego pochłonęłam ją w zaledwie kilka godzin, lecz jak mówią: "Co dobre dynamicznie się kończy..."Oj tak, niestety nierzadko jest to zbyt prawdziwe...Alfie to młody kocurek, który najpierw utracił własną najlepszą przyjaciółkę Agnes, a niedługo po tym odeszła jego ukochana Pani Margaret. Lecz oprócz tego utracił to co dla salonowego lwa najistotniejsze - miłość, ciepło, i dach ponad głową. Utracił DOM. Córka jego właścicielki nie miała w życiu miejsca dla Alfiego, który żeby nie trafić do schroniska - uciekł. Wylądował na ulicy, musiał walczyć o przetrwanie, o każdy dzień, każdą noc, o posiłek, o życie... Dla kociaka, który wychował się w cieple domu, z innym kotem i dbającą właścicielką była to potyczka ciężka i nierówna. Lecz jak się okaże mały kot ma duże serce i ogromne chęci do życia, a jeszcze większe by mimo tego co go spotkało pomagać innym. I tak po niejednej walce, nie jednym ataku, Alfie dostał również porady od tych, którzy postanowili mu pomóc. I tym metodą kocurek trafia na Edgar Road i staje się tytułowym kotem wielorodzinnym. Żeby mieć pewność, że nie zostanie sam postanawia "pomieszkiwać" aż u czterech rodzin. A każda z nich ma kłopoty, każda przeżywa jakieś usterki, każda ma problemy. A Alfie chce pomóc, wierzy, że mu się uda, a wręcz, że musi to zrobić. Czy mu się uda? Czy faktycznie bycie kotem dochodzącym i wielorodzinnym to niezły pomysł? Czy sprosta on pomysłowi by pomóc wszystkim? Przeczytajcie a się przekonacie.Pomysłowym i ciekawym zabiegiem wykorzystanym przez Rachel jest pisanie książki w imieniu kota. I choć potrzebowałam paru stron by dostosować się do kociego toku myślenia i punktu widzenia, zrobiłam to dynamicznie i z olbrzymią przyjemnością. Tak naprawdę książka ebook ma dla mnie jeden minus... Za dynamicznie mi się skończyła. Miałam wrażenie, że nie ma ona 350, a 35str. Nie wiem czy to moje tempo czytania czy wciągający styl, lecz jedno jest pewne - jeśli lubisz zwierzaki, interesuje Cię ludzki los, pragniesz zacząć przygodę z tego typu literaturą lub pragniesz sięgnąć po lekką i przyjemną pozycję - ta książka ebook jest IDEALNA dla Ciebie!!!
Tytułowy Alfie wiódł szczęśliwe życie, póki żyła jego opiekunka. Kiedy starsza pani zmarła, porządkami w jej mieszkaniu zajęła się córka. Mądry Alfie dynamicznie zrozumiał, że w życiu dziewczyny nie ma miejsca na zwierzę i podsłuchał, że planuje ona oddać go do miejscowego schroniska. Z opowieści innych zwierząt wywnioskował, że jest to okropne miejsce i nie miał zamiaru czekać na rozwój wypadków. Jeszcze tego samego wieczoru Alfie uciekł z mieszkania i wylądował na ulicy. Rozpoczął się niełatwy i groźny czas tułaczki...Po pewnym okresie Alfie dochodzi do wniosku, że najwyższa pora znaleźć własnego człowieka, który zadba o pełną miskę i wiele pieszczot. Pomny, że jeden opiekun wcale nie daje gwarancji spokojnego życia, decyduje się zostać kotem dochodzącym i znaleźć kilka domów, w których będzie czekać miska smakołyków i czułe dłonie... Mądry koci plan prowadzi Alfiego na Edgar Road, gdzie trafia na cztery rodziny z poważnymi problemami. Rodziny zajmują się kotem, a kot ... nimi. Ma łapy pełne roboty, by naprawić ich i własne życie.Alfie kot wielorodzinny jest powieścią nietuzinkową i oryginalną. Jej wyjątkowość tkwi w samym narratorze tej historii, którym jest tytułowy kocur. Alfie z niebywałym wdziękiem połączonym z realizmem omawia własne zagmatwane dzieje i przygody zapoczątkowane śmiercią ukochanej opiekunki. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, co czuje zwierzę, które niespodziewanie traci poczucie bezpieczeństwa i towarzystwo ukochanego człowieka, opowieść jest idealnym sposobem, żeby się o tym przekonać. Chociaż Alfie zachowuje własny koci optymizm i opowiadanie snuje dość luzackim, a momentami nawet naiwnym tonem, bynajmniej nie koloryzuje i przedstawia niebezpieczeństwa, jakie czyhają na bezdomne zwierzęta.Historia stworzona przez Rachel Wells ma w sobie dużo z bajki i może brzmieć cokolwiek nieprawdopodobnie, lecz uwierzcie mi, że znam koty, które tak sobie komfortowo żyją dokarmiane i pieszczone w paru domach. Optymistyczna wymowa tej książki ma własną zaletę: to opowieść, która niesie nadzieję, zarówno dla zwierząt, jak i dla ludzi. Równocześnie skłania do refleksji ponad ciężkim losem bezdomnych zwierząt, narażonych na głód, chłód, samochody, jak też agresję ze strony innych zwierząt i ludzi. To książka, która z pewnością przypadnie do gustu wszelkich zwierzolubom, a szczególnie fanom kotów. Zawiera ona całą gamę emocji, przez co momentami pobudza do śmiechu, by za chwilę wzruszyć do łez. Być może w szarym codziennym życiu kocury nie mają tyle szczęścia co Alfie, jednak... pomarzyć również niezła sprawa. Od czasu do czasu potrzeba nam takiej lektury: niosącej nadzieję, optymistycznej, bajkowej, familijnej.Trzeba pamiętać, że Alfie nie jest jedynym bohaterem tej opowieści, choć bez wątpienia jest bohaterem pierwszego planu. Kocurowi towarzyszą ludzie, wywodzący się z różnorakich środowisk, napiętnowani różnorakimi problemami, zmagający się z blaskami i cieniami dnia codziennego. Łączy ich miłość do Alfiego i troska o tego charakternego kocurka. Na kartach własnej książki autorka przedstawiła bogatą galerię ludzkich problemów, a tytułowy bohater kluczy między wszystkimi własnymi domami, pomagając znaleźć ich rozwiązanie. Ciekawym wątkiem w książce pdf jest polski akcent, lecz jaki... tego nie zdradzę :)Podsumowując: Alfie kot wielorodzinny jest powieścią charakterystyczną i nieco inną, warto o tym pamiętać decydując się na lekturę. Książka ebook została napisana z wyraźną lekkością, momentami może wydawać się wręcz infantylna i naiwna, lecz należy pamiętać, że jest to świat widziany oczyma kota :) Książka ebook jest wprost stworzona dla fanów zwierząt, idealnie prezentuje przywiązanie zwierzęcia do człowieka i ofiarność czworonoga wobec opiekuna. Bardzo ciepła, wzruszająca i sympatyczna książka, przy której można pośmiać się i popłakać.