Alex McKnight. Tom 1. Zimny dzień w raju okładka

Średnia Ocena:


Alex McKnight. Tom 1. Zimny dzień w raju

Przeszłość powraca i chwyta teraźniejszość za gardło... Od tamtej nocy Alex nie jest już policjantem. Nie robi nic ważnego. Na próżno szuka spokoju w małym miasteczku wśród lasów Michigan. Po czternastu latach przyjmuje jednak zlecenie jako prywatny detektyw. I w pierwszym śledztwie zabójca – jego zabójca – powraca. A przecież od  lat siedzi w najbardziej strzeżonym więzieniu. Kto więc osacza Alexa, telefonuje, przysyła listy i róże? Kto próbuje nawiązać z nim przerażającą, chorobliwą więź? I kto zabija, jak twierdzi… dla Alexa? Autor stworzył jedną z najoryginalniejszych postaci w literaturze kryminalnej. Alex McKnight to detektyw mimo woli, dręczony koszmarem przeszłości i strachem. „Jest tam. Kula w mojej piersi, niecały centymetr od serca. Właściwie już o niej nie myślę. Jest teraz po prostu częścią mnie. Lecz raz na jakiś czas, w te szczególne noce, przypominam sobie o niej. Czuję w sobie jej ciężar. Czuję jej metaliczną twardość. I chociaż kula ogrzewa się w moim ciele od czternastu lat, w noce takie jak ta, kiedy jest ciemno i wieje wiatr, wydaje się zimna, jak sama noc”. Strach jest w powieści Steve'a Hamiltona wszechobecny. Ciąży i narasta wraz z piętrzącymi się zagadkami. Wypełnia każdą stronę i  napędza nieprzewidywalną akcję. Kryminał otrzymał jednocześnie dwie prestiżowe nagrody gatunku: Edgar i Shamus.

Szczegóły
Tytuł Alex McKnight. Tom 1. Zimny dzień w raju
Autor: Hamilton Steve
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Amber
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Alex McKnight. Tom 1. Zimny dzień w raju w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Alex McKnight. Tom 1. Zimny dzień w raju PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Zielono Mi

    "Zimny dzień w Raju" to typowy kryminał. Już na pierwszych stronach pojawia się trup i fundamentalne w takich sytuacjach pytanie: Kto zabił? (bo odpowiedź na: Dlaczego zabił? wydaje się dość oczywista). I jak w takich historiach bywa, jest następne ciało i następne – choć nie, w tym wypadku mamy uznanie śmierci bez odnalezionego ciała. Jest i śledztwo i śledczy – a nawet dwaj: dość szorstki, arogancki, chamski i wyniosły policjant, który okazuje się być patałachem i nieudacznikiem (naprawdę zdarzają się tacy beznadziejni funkcjonariusze?) a także były policjant, który stale nosi w sobie jedną z trzech kul wystrzelonych przez psychopatę i – co tu wiele mówić – świra. Ta nielubiąca i drażniąca się wzajemnie para stanowi mieszankę wybuchową – jeden ignorant, drugi skrupulant tylko, że żyjący traumatycznymi zdarzeniami introwertyk. A nadzór policyjny, niedziałające przewody telekomunikacyjne (akcja rozgrywa się w latach 90-tych i o komórkach mało kto myślał), niekończące się długi hazardowe, procedury jednego ze stanowych więzień, burzliwy w przebiegu i skutkach romans z żoną przyjaciela, skradający się myśliwi, przytłaczające bogactwo przyjaciół a także prześladujące, krwawe wspomnienia z dość odległej przeszłości, które wprowadzają pewien stan psychozy niczego nie ułatwiają ani nie prostują – wręcz przeciwnie: śledztwo stale gmatwają i finał opóźniają. Lecz i warunki zewnętrzne podsycają napięcie towarzyszące śledztwu: ponieważ oto mamy do czynienia z niewielkim miasteczkiem oddalonym od metropolii, położonym wśród dzikiej przyrody Ameryki Północnej, skąd bliżej do Kanady niż Waszyngtonu i to wszystko jeszcze u progu zimy, która z zasady jeszcze bardziej izoluje i czyni świat przerażającym. A to wszystko opowiedziane przez narratora pierwszoosobowego, przy użyciu retrospekcji, mowy pozornie zależnej, niekiedy naprawdę szybkich opisów. To taka książka, która nie wprowadza czytelnika powoli w świat bohatera, nie zaczyna od jego przestrzeni i świata przedstawionego, a od razu wrzuca w życie postaci – a w tym wypadku w jego głowę. Od pierwszych zdań dowiadujemy się co to za typ człowieka i co go określa – jego traumatyczna przeszłość. Nie powiem – jest jeden minus: od pewnego momentu, dość szybko, wszystko zaczyna układać się w całość, zapytania zyskują odpowiedzi a i kwestia zabójcy zostaje rozwikłana; do wyjaśnienia zostaje tylko kilka drobnych niuansów (które łączą historię w spójną, perfekcyjnie dopracowaną fabułę), lecz to już faktycznie detale i okruszki. Niemniej, jeśli ktoś chce spędzić deszczowe popołudnie z książką, która zaciekawi, nie pozwoli o sobie zapomnieć, lecz i nie wyczerpie emocjonalnie, spokojnie może sięgnąć po „Zimny dzień w Raju”. Ja nie żałuję. I nawet jeśli nie będzie mi dane przeczytać kolejnych części (jeśli wierzyć okładce, ma ich być jeszcze sześć), tę można spokojnie traktować jako niezależną, samodzielną i zamkniętą całość.

  • Elenkaa

    Kryminał od wydawnictwa Amber kojarzy mi się wyłącznie z brytyjskim pisarzem Simonem Beckettem i jego serią o Dr Davidzie Hunterze, której pierwsza element brzmi "Chemia śmierci". Jednak w własnej ofercie wydawnictwo ma bardzo wiele propozycji z tego gatunku, więc zdecydowałam się na "Zimny dzień w raju", który najbardziej mnie zaciekawił, a który stanowi wstęp do cyklu o Alexie McKnight.Alex McKnight to były policjant, który szuka własnego szczęścia w zawodzie prywatnego detektywa po tym, jak po pewnym okropnym wydarzeniu musiał (lub również chciał) odejść z pracy i przestać wykonywać własny zawód. Osiadł w małym miasteczku - w Raju, daleko od wcześniejszego miejsca zamieszkania sądząc, że jego koszmary miną i będzie mógł pozbierać się psychicznie po tym, co wydarzyło się na jego ostatniej służbie. Jednak nawet w Raju dzieją się mrożące krew w żyłach zabójstwa, a z początku zwykłe, niemające nic wspólnego z Alexem morderstwo bukmachera przeradza się w chorą grę z... jego mordercą? Alexa dopadają demony przeszłości i musi znowu się z nimi zmierzyć.Autor Steve Hamilton stworzył bardzo dobrą kreację głównego bohatera. Alex to pozornie silny, duży mężczyzna, przy którym wszyscy czują się bezpiecznie. Jednak tylko pozornie, gdyż paraliżuje go widok krwi i wówczas wcale nie wydaje się być taki odważny. Twórca Steve Hamilton zagrał sobie na emocjach i psychice bohatera zmuszając go do ponownego stawienia czoła jego niedoszłemu mordercy. Ten wątek trochę przypomniał mi o ebookach Alex Kavy, w których autorka nie miała litości dla głównej bohaterki - Maggie O'Dell zsyłając na nią dawnego prześladowcę, czy również jego naśladowcę. Jednak tutaj mamy trochę inną sytuację, ponieważ zabójca twierdzi, że on chce Alexowie pomóc. Wydaje się jakby był nim zafascynowany. Bardzo mi się spodobał taki sposób prowadzenia fabuły. Mimo, że profil bohatera jest trochę oklepany (były policjant uciekający do małego miasteczka, żeby znaleźć spokój... kto tego nie zna?) to twórca przedstawił go w interesujący sposób i bohater zyskuje sympatię (a nie zawsze tak jest). Prócz samego wątku kryminalnego mamy też wątek osobisty Alexa, który przystopowuje nam trochę napięcie, a który był nawet ciekawy. Co dziwne, książka ebook jest też momentami zabawna, a ja bardzo sobie cenię humor w kryminałach. Choć nic nie pobije rozmów Myrona z Winem w serii napisanej przez Harlana Cobena, to rozmowy Alexa z komisarzem Mavenem sprawiały, że co jakiś czas się uśmiechałam. Jednak trochę nie przekonuje mnie końcówka, tzn. objaśnienie całej sprawy. Stąd lekko obniżona ocena. Nawet nie wiem, kiedy skończyłam tę powieść, tak dynamicznie się ją czytało. Mimo, że wymieniłam praktycznie same zalety, książka ebook na pewno do arcydzieł nie należy, lecz jednak nie potrafię znaleźć jakiejś większej wady. Więc jeśli macie ochotę na kryminał inny od skandynawskiego, czy amerykańskiego to zalecam wam zapoznać się z kryminałem brytyjskiego pisarza - Steve'a Hamiltona.

  • Bartek Kubiak

    Dobry, a może nawet bardzo niezły kryminał. Mistrzowska kreacja głównego bohatera. Może nie superoryginalny, lecz stale bardzo interesujący pomysł. Idealny mowa - czyta się bardzo szybko. Z chęcią sięgnę po kolejne tomy kryminałów z Alexem McKnightem w roli głównej. Zalecam wszystkim fanom gatunku!