Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wyścig z czasem, zagadkowe nagrania, zaniki pamięci – „Gra pozorów” to porywająca opowiadanie i wymagająca gra, w której musisz być niezwykle czujny, by żaden szczegół ci nie umknął.Wydawać by się mogło, że wiadomość o zaginięciu męża a także jego śmierci to najgorsze, co mogło spotkać Aleksandrę – psycholog i matkę dwójki dzieci. Okazuje się jednak, że to dopiero początek. Dziewczyna pada ofiarą porwania. Po uwolnieniu, mimo niebezpieczeństwa i wbrew zdrowemu rozsądkowi, postanawia na swoją rękę rozwikłać zagadkę. Zbierając nowe fakty, powoli wyciąga na światło bolesną prawdę, a lawina wydarzeń urasta do niespodziewanych rozmiarów. Dasz się wciągnąć w niebezpieczną grę, w której zapytania tylko pozornie przynoszą odpowiedzi?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Aleksandra Wilk. Tom 1. Gra pozorów |
Autor: | Opiat-Bojarska Joanna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Czwarta strona |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Każdego dnia odgrywamy własne role w teatrze życia codziennego, nierzadko ubieramy maski, dostosowane do sytuacji, ukrywając własne prawdziwie oblicze. Zdarza się też, że stajemy się marionetkami w rękach innych. W tę swoistą grę pozorów zaangażowany jest każdy z nas. Podobnie jest z bohaterami kryminału Joanny Opiat-Bojarskiej pod wymownym tytułem "Gra pozorów" właśnie. Główna postać książki, Aleksandra Wilk - uznana poznańska psycholog i biegła sądowa, wdowa po biznesmenie z branży IT a także matka dwójki dzieci - może zdecydowanie podpisać się pod hasłem -nie lubię poniedziałków-, bo rozpoczyna go reprymendą od własnego przełożonego, który usiłuje dociec, gdzie na tydzień bez żadnego uprzedzenia zniknęła jego podwładna. Aleksandra sama jednak nie potrafi odpowiedzieć na to jakby nie było łatwe pytanie, bo w jej świadomości pojawiła się poważna luka, podsycana poczuciem zagrożenia a także mętlikiem w głowie przez nieznajomego nadawcę zagadkowych sms-ów. Sytuacja ta jest kolejną w paśmie trudności, z którą od dramatycznej śmierci męża boryka się Ola, żyjąc jakby na autopilocie i wykonując codzienne czynności bardziej z przymusu niż z przekonania, włączając w to opiekę ponad piętnastoletnią córką a także ośmioletnim synem. Dość dynamicznie Ola przekonuje się, że być może jej małżeństwo z Gabrielem nie było do końca takim, jakim jej się wydawało: zgodnym, spokojnym i pełnym zaufania. I gdyby nie to, że Gabriel został brutalnie zamordowany, sama chętnie zrobiłaby mu krzywdę za to, w jakiej sytuacji odnalazła się ona a także jej dzieci rok po jego śmierci. Lecz czy rzeczywiście Gabriel rozstał się definitywnie z tym światem? Przecież skoro nie ma ciała, to nie ma zbrodni, a zwłok Gabriela nigdy nie znaleziono... Akcja książki jest niezmiernie dynamiczna, nowe wątki a także postaci wplatane są w ramach bardzo ciekawie poprowadzonej narracji trzecioosobowej, lecz i w tych fragmentach, które przedstawiają pierwszoosobową perspektywę Oli, nierzadko lekko wypaczoną przez działanie lekarstw uspokajających. Jak dla mnie Opiat-Bojarska stworzyła bardziej thriller niż kryminał, bo podczas lektury towarzyszyło mi nieustanne napięcie, czy Ola poradzi sobie z kolejnymi kłodami rzucanymi jej pod nogi i czy wyjdzie ze potyczki z prześladowcą cało. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, lecz jestem przekonana, że nie ostatnie. Już przecież czeka na mnie drugi tom z Aleksandrą Wilk w roli głównej, czyli -Niebezpieczna gra-. Serdecznie zalecam wielbicielom dobrej sensacji, osadzonej w polskich realiach, pełnych nieczystych interesów, przedkładanych nad dobro innych.
Aleksandra Wilk ma, że tak się wyrażę, przerąbane. Od nad roku jest zagubioną, smutną i bezsilną trzydziestopięciolatką samotnie wychowującą dwójkę dzieci. Usiłuje pogodzić rolę dobrej matki, kompetentnej pani psycholog, jedynego żywiciela rodziny a także zaradnej i zorganizowanej gospodyni domu. Trzysta siedemdziesiąt kilka dni temu obejrzała, razem z całą Polską nagranie z ukrytej kamery, na którym to ktoś torturuje i ostatecznie zabija jej męża Gabriela. Na miejscu zbrodni śledczy odnajdują ogromne ilości krwi Gabriela, lecz ciała brak... "Nie ma go ze mną od trzystu siedemdziesięciu czterech dni. Z każdym dniem coraz bardziej tracę kontrolę ponad swoim życiem. Dzisiaj sięgnęłam dna". Jednak to nie koniec koszmaru na jawie. Aleksandra założyła "maskę strong woman", która ją uwiera, przeszkadza i od dawna już przestała pasować. Coraz częściej wyziera spod niej zagubiona i potrzebująca pomocy Ola. Kuracja benzodizapinami zamiast pomagać, wpędziła w róg uzależnienia, apatii i bezsenności. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wysoką stawkę ma gra, w którą bezwiednie została wciągnięta. Gubi się w rzeczywistości, nie wie co jest prawdą i kto mówi prawdę. "Naćpałam się i uczestniczę w absurdalnej projekcji podświadomości. W nic innego nie uwierzę". Gra wkracza na wyższy level, kiedy Aleksandra dowiaduje się, że przez kilka dni była... więziona, przesłuchiwana i narkotyzowana przez nieznanego "gracza". A płyta, którą dostaje niedługo po powrocie do "świata żywych i wolnych" wywraca jej, i tak już sfatygowane i pokręcone życie, do góry nogami. Kto wygra, kto przegra, i co jest nagrodą? Aleksandra musi wygrać, ponieważ stawką jest nie tylko jej życie, lecz i życie jej najbliższych... "Kiedy niespodziewanie się okazuje, że coś istotnego, co wydarzyło się w twojej przeszłości, nie było prawdą, traci się grunt pod nogami i wpada się w paranoję". Gra pozorów to następny bardzo dobry, polski kryminał, w których od dłuższego czasu się zaczytuję i które stale nie zainicjowały u mnie ziewania. W przypadku Gry pozorów "nie ma co liczyć" na znudzenie. Autorka tak zgrabnie operuje dźwignią spowalniania i podkręcania tempa akcji, że czytelnik może liczyć na solidna dawkę porywającej fabuły. Każdy pojawiający się w powieści fragment ma własny ukryty cel, dlatego warto zwracać uwagę na nawet na pozór nic nieznaczące wątki. Joanna Opiat-Bojarska zastosowała w powieści dwa rodzaje narracji: pierwszoosobową, dzięki czemu poznajemy co czuje, myśli i co zamierza główna bohaterka, a także trzecioosobową, co pozwala na ogólny wgląd w akcję i wątki poboczne. Dużym atutem Gry pozorów jest tło obyczajowe i walki Aleksandry obstawiającej rolę: "matka nastolatki", "pani psycholog", "samotna, cudowna kobieta" a także "bratowa". Ola to bardzo inteligentny, sympatyczny rudzielec, którego polubiłam za specyficzne poczucie humoru, w którym dominującym składnikiem jest sarkazm ("najniższa forma dowcipu, za to najwyższa forma inteligencji"). "Wdech. Wydech. Wdech. Wydech. Co za debil wymyślił te wszystkie sposoby relaksacyjne?" "Boże, motywowanie samego siebie jest najtrudniejszym zadaniem. O dużo łatwiej jest siebie oszukiwać". Główna bohaterka to prawdziwy cyborg. Pomimo przeciwności losu, kłód rzucanych pod nogi nie tylko przez wrogów, lecz także przez rodzinę, która ma być rzekomo wsparciem w niełatwych chwilach a także dużego niebezpieczeństwa, zachowywała zimną krew. Napędzana chęcią poznania prawdy, ocalenia bliskich a także utrzymującym się nieustannym stężeniem adrenaliny we krwi wspinała się na wyżyny zdolności intelektualnych i organizacyjnych – obawiała się, uciekała, lecz walczyła do samego końca. Fajna ta Olka, taka dziewczyna z jajami większymi niż niejeden maczo. A może moja sympatia do Aleksandry wynika z gestu solidarności rudzielców? ;) Dużo z podejmowanych wątków nie zostało do końca wyjaśnionych, co wprawia mnie w stan euforyczny – ponieważ nieomylny to znak, że enigmatyczna przeszłość Aleksandry zostanie ujawniona w kolejnych tomach. "Wiem. Ponownie wróciłam do korzeni. Kłamię jak z nut. Nic na to nie poradzę. Mogę udawać, że jestem dziewczyną bez przeszłości, lecz nie zapomnę tego, czego nauczyło mnie życie". http://prawieblogoksiazkach.blogspot.com/2016/11/gra-pozorow-joanna-opiat-bojarska-anna.html
"Gra pozorów" to opowieść powodująca niebywałą huśtawkę emocji i nastrojów. Warto się poddać tej grze pozorów...
Joanna Opiat-Bojarska napisała idealny kryminał. Taki, od którego po postu nie można się oderwać! Zapraszam do całości recenzji na: http://rozanygajslow.blogspot.com/2016/04/joanna-opiat-bojarska-gra-pozorow.html
Joanna Opiat-Bojarska rozwija się twórczo, zmienia nasze spojrzenie na literaturę kryminalną, wyostrza smak, podnosi poziom zadowolenia w lekturze. Z każdą kolejną książką jest to nowa, inspirująca i zaskakująca przestrzeń czasowa. Przestrzeń, w której zamyka się opowiadana historia. Dosyć dynamicznie ewoluuje, zmienia się, od samego początku nastraja optymistycznie czytelnika, który po paru stronach jest już pewien, że trafił w sam środek misternie skomponowanej intrygi.Bez zbędnych wstępów zostajemy wciągnięci w zawiłości życiowe Aleksandry Wilk i dramat, który dotknął ją tak niedawno. Trzysta siedemdziesiąt cztery dni wcześniej wydarzyło się coś, co na zawsze odmieniło życie jej, a także jej rodziny.Jednak wystarczyły dwa dni, żeby wszystko czego do tej pory była pewna, co wmawiała jej policja, co wynikało ze skomplikowanego śledztwa legło w gruzach. A to tylko „Poniedziałek” i „Wtorek”, gdyż strukturę dni tygodnia ma „Gra pozorów” Joanny Opiat-Bojarskiej. Dwa dni, tylko dwa, a może aż dwa w trakcie których horyzont wydarzeń przemienił się diametralnie.Swego czasu napisałem - „Nie oceniaj ludzi po pozorach, gdyż wówczas znasz jedynie pół prawdy”. A jak idealnie wiemy, pozory mylą. Czasem nam się wydaje, że jesteśmy głęboko przekonani o tym, że na 100% mamy rację, a starczy jedna, niepozorna nuta, a nasza pewność przemienia się w zagubienie i niepewność.Nie inaczej jest w przypadku Aleksandry Wilk. Wszystko, co do tej pory wydarzyło się w jej życiu ma się nijak do tego, co będzie miało miejsce w ciągu paru bliskich dni. Niespodziewanie urwie się jej film. Niespodziewanie ze świadomości wyparuje siedem kolejnych dni. Niespodziewanie nie będzie wiadomo komu ufać, a kto ma względem nas tylko dobre intencje.W każdej ze własnych powieści autorka sięga po tematy, które w różnorakim czasie czasu dominowały media, pojawiały się w nagłówkach albo małych, wąskich paskach na dole ekranów telewizyjnych. Starczy wspomnieć dopalacze, czy handel organami ludzkimi. (...)Pełny tekst recenzji dostępny w poniższym linku:http://koominek.blogspot.com/2016/02/ksiazka-pod-patronatem-joanna-opiat.html
Na okładce krzyczy slogan „Rasowy kryminał, napisany z matematyczną precyzją!”. A co jeśli już tym hasłem reklamowym Joanna Opiat-Bojarska zaczęła tytułową „Grę pozorów”? Co jeśli nie ma w tej powieści nic z matematycznej precyzji? Ba, co jeśli w ogóle nie jest ona kryminałem? Takie objaśnienie wydaje mi się o dużo bardziej prawdopodobne niż to, że polska autorka zdecydowała się na taki chwyt wymyślony przez speców od marketingu. Tak, grę pozorów trzeba rozpocząć już w momencie, w którym czytelnik zobaczy okładkę. Może w takim pokrętnym myśleniem większość fanów thrillerów przekona się do powieści Opiat-Bojarskiej już po pierwszym rzucie oka na nią?http://recenzent.com.pl/1/recenzja-ksiazki-gra-pozorow-joanny-opiat-bojarskiej-niebezpieczna-gra/
Autorka stopniuje napięcie w oszałamiającym tempie i kiedy miałam wrażenie, że jestem już o krok od rozwiązania zagadki niespodziewanie - bum! - akcja wkracza na nowe tory, fabuła zmienia punkt widzenia i moja teoria pęka jak bańka mydlana. Przez całą historię miałam pięć teorii, które w końcowym rezultacie nawet nie zbliżyły się do finału powieści. Jeśli macie ochotę na książkę, która zburzy Wasz obecny światopogląd - trafiliście idealnie. Staniecie do potyczki w bezwzględnej grze, która na pierwszy rzut oka wydaje się bezczelnie prosta. A potem rujnuje wszystko co tylko możliwe. Takiej książki jeszcze nie poznaliście. Polecam!
Książka ebook interesująca interesująca, trzyma w napięciu do samego końca. GORĄCO POLECAM
„Dasz się wciągnąć w niebezpieczną grę, w której zapytania tylko pozornie przynoszą odpowiedź?” – takie pytanie/zaproszenie kieruje do nas Joanna Opiat-Bojarska w własnej najwieższej książce pdf „Gra pozorów” i gwarantuję Wam, że jeśli przystąpicie do rozgrywki, nie oderwiecie się od niej ani na chwilę. Aleksandra Wilk jest samotną matką dwójki dzieci, psychologiem i dziewczyną z problemami. Rok temu film z egzekucji jej męża oglądała cała Polska, a mediach tygodniami huczało od domysłów i analiz, w szczególności względem faktu, że śledczym nie udało się odnaleźć zwłok ofiary. Nic więc dziwnego, że przedwcześnie owdowiała dziewczyna zaliczyła załamanie nerwowe i potrzebowała pomocy. Teraz, kiedy po roku od dramatycznych wydarzeń, Aleksandra odzyskała chwiejną równowagę i mogła zająć się klasycznymi dla samotnej matki problemami, takimi jak wyzywający makijaż córki czy rozpuszczająca dzieci znienawidzona szwagierka, wszystko ponownie zostało zagrożone. Jeszcze przed chwilą dziewczyna odwoziła syna do szkoły, a teraz budzi się obolała w zaparkowanym samochodzie, nie wiedząc gdzie jest i jak się tam znalazła. Na domiar złego, kiedy w końcu dociera do pracy, okazuje się, że od tygodnia uchodzi za osobę zaginioną! Gdzie spędziła ostatnie siedem dni? Kto w tym okresie zajmował się jej dziećmi? Na te zapytania Aleksandra musi odpowiedzieć nie tylko sobie, lecz też czekającym u progu jej gabinetu niezwykle irytującym policjantom, których miała okazję poznać w trakcie śledztwa w sprawie śmierci męża… Jeżeli wydaje Wam się, że powyżej zdradziłam zbyt dużo szczegółów fabuły, jesteście w błędzie. To dopiero początek wiru pędzących w zawrotnym tempie wydarzeń, w jaki wpadła bohaterka. Fabuła toczy się tutaj ekspresowo i obfituje w taką ilość zwrotów akcji, że od książki nie sposób się oderwać. Joanna Opiat-Bojarska napisała dzieło w iście hollywoodzkim stylu, łącząc w książce pdf idealnie wymieszaną dawkę kryminału, thrillera i sensacji. „Gra pozorów” to moje pierwsze spotkanie z autorką, lecz z pewnością nie ostatnie. Już wcześniej miałam w planach „Słodkich snów, Anno” i teraz książka ebook zdecydowanie wysunęła się na prowadzenie mojej listy ebooków „do przeczytania”. A Wam zalecam najwieższe kryminalne dzieło autorki wydane pod szyldem Czwartej Strony – już bowiem samo Wydawnictwo, jest tutaj gwarantem idealnej rozrywki na najwyższym literackim poziomie. „Gra pozorów” uzależnia i wciąga jak hazardowe rozgrywki, jednak na szczęście nie powoduje utraty finansowej płynności, a jedynie skradnie Wam kilka godzin weekendowego lenistwa;)
"Gra pozorów" to ósma książka ebook w dorobku Joanny Opiat-Bojarskiej. Naszpikowany zwrotami akcji, najwieższy kryminał tej polskiej pisarki właśnie trafia do księgarń.Główną postacią książki jest Aleksandra Wilk, psycholog kliniczny i biegły sądowy, która dowiaduje się, że zniknęła na siedem dni i w ogóle tego nie pamięta. Bombardowana zapytaniami o własne zaginięcie Aleksandra postanawia rozwikłać zagadkę tajemniczego tygodnia w swoim życiu.Dodatkowymi kłopotami dla Aleksandry są zagadkowe smsy z pogróżkami, które wysyła jej nieznany nadawca. Prześladowca grozi pani lekar i jej rodzinie śmiercią, jeśli ta nie spełni jego żądań.Kobieta postanawia podjąć grę z szantażystą. Popada tym samym w paranoję podejrzeń. Nie ufa nikomu, ani rodzinie, ani współpracownikom. Stara się mylić tropy policji, która usilnie usiłuje wyjaśnić jej zaginięcie. W tej zagmatwanej sytuacji niemal nikt nie jest tym za kogo się podaje i niemal nikt nie ma czystych intencji. Jednak zdesperowana dziewczyna nie odpuszcza.Joanna Opiat-Bojarska napisała kryminał trzymający w napięciu i przepełniony zwrotami akcji. Przez cała lekturę będziecie zdawać sobie dużo pytań, ale nie liczcie na to, że wytypujecie poprawne odpowiedzi…"Gra pozorów" to ciekawie skonstruowana historia, w której nic nie jest oczywiste, ani łatwe do wydedukowania. Książka ebook sprawi dużą przyjemność fanom naprawdę niezłych kryminałów. Znajdą w niej wszystko, co kluczowe dla tego rodzaju opowieści – tajemnicę, niejednoznaczne postaci, grozę, napięcie, zaskakujące zmiany i dobre zakończenie. egalnowosci.pl/recenzje/
"Gra pozorów" to ósma opowieść Joanny Opiat - Bojarskiej. Możecie autorkę znać z takich powieści jak "Kto wyłączy mój mózg?", "Błogostan", "Gdzie jesteś, Leno?", "Słodkich snów, Anno" czy "Koneser". Ja osobiście jeszcze nie miałam okazji zetknąć się z jakąkolwiek powieścią autorki, dlatego ta książka ebook to zupełna świeżość na mojej półce i sprawdzian czy opowieść jest tak niezła jak można wydedukować z opisu. Joanna Opiat - Bojarska to kobieta, która nieźle się czuje w męskim świecie i ma odwagę łamać tematy tabu. Z wykształcenia ekonomistka, od paru lat uzależniona od pisania poczytnych kryminałów. "Tajemnicze nagrania potęgują szaleńczy wyścig z czasem. Przeszkodą jest tylko pamięć." Aleksandra Wilk - psycholog, matka dwójki dzieci zostaje wplątana w grę, której stawką jest życie rodziny. Wydawać by się mogło, że największą tragedię już przeżyła - zaginięcie i śmierć ukochanego męża. Jednak to dopiero początek. Dziewczyna pada ofiarą porwania. Po uwolnieniu postanawia sama rozwikłać zagadkę tajemniczego zniknięcia, którego była ofiarą. Zagadkowe smsy, nagrania, zagadki a także groźba odebrania jej dzieci, zmusza bohaterkę do poznania bolesnej prawdy i zawalczenia o własną rodzinę. Joanna Opiat - Bojarska napisała naprawdę świetny, trzymający w napięciu kryminał. Jeszcze nigdy tak nieźle nie bawiłam się przy kryminale. Pożerałam strony jedna za drugą, żeby zobaczyć czy przypadkiem moje domysły się spełnią. Akcja, która zmienia się z minuty na minutę, potęgowała tylko chęć jak najszybszego odkrycia prawdy. Ja sama wczułam się w opowieść tak bardzo, że miałam wrażenie jakbym to ja miała rozwiązać całą zagadkę. Stawiałam własne teorie i rozmyślałam w chwilach, w których nie miałam książki w ręce, kto mógł to zrobić i kto jest głównym podejrzanym w sprawie. Fabuła, bohaterowie, wszystko było na najlepszym poziomie. Każda postać umiała zaciekawić, i lub dać się znienawidzić lub szczerze polubić."Dasz się wciągnąć w niebezpieczną grę, w której zapytania tylko pozornie przynoszą odpowiedzi?" Moja odpowiedź brzmi, TAK! Dajcie się wciągnąć w tę historię. Jest tego warta! Jest warta przeczytania, ponieważ takiego dobrego kryminału już dawno nie czytałam. Gorąco zalecam wybrać się 17 lutego do księgarni i złapać w dłoń tę oto powieść, żeby samemu dać się wciągnąć w kryminał, który jest napisany z "matematyczną precyzją". Gorąco polecam!
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego jedne rzeczy pamiętamy, a inne wypadają nam z głowy? Zawsze fascynował mnie ludzki mózg i jego działanie i zadziwiał fakt, że można zupełnie zapomnieć o fragmencie swojego życia.W takiej właśnie sytuacji odnalazła się Aleksandra. Niespodziewanie obudziła się we swóim samochodzie, a w jej głowie znajdowała się wielka (tygodniowa!) czarna dziura. Na domiar złego dziewczyna zaczyna dostawać niepokojące płyty DVD i SMS-y, przez co żyje w ciągłym strachu o życie dzieci a także własne. Dodatkowo odkrywa sekrety z życia (zabitego przed rokiem) męża i nie może się odnaleźć w nowej, mrocznej rzeczywistości.Autorkę trzeba też pochwalić za trafne spostrzeżenia dotyczące naszych czasów, lekkie pióro, wiedzę psychologiczną i przede wszystkim realizm. Warto przyjrzeć się podziękowaniom, w których Joanna Opiat-Bojarska wymienia grono fachowców pomagających w utworzeniu tej książki – pomiędzy innymi dzięki nim Gra pozorów jest tak niesamowicie prawdopodobna, przejmująca i dopracowana w najdrobniejszych szczegółach.Joanna Opiat-Bojarska bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę... Daje jakiś trop czy skrawek informacji tylko po to, aby nas złapać w pułapkę. To jedna wielka gra pozorów, w której nikt nie jest tym, kim się wydaje, a każdy fakt może mieć drugie dno. Aleksandra wie, że może ufać tylko sobie, a czytelnik wraz z nią otwiera szeroko oczy z przerażenia i niedowierzania.Powiem krótko - jestem wstrząśnięta i zachwycona! Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w pędzącą akcję i nie mogłam się oderwać! A Ty? Podejmiesz ryzyko i zaczniesz grę?