Aleja Siódmego Anioła okładka

Średnia Ocena:


Aleja Siódmego Anioła

Czy jeśli utraciłaś wszystko, masz jeszcze szansę, żeby zacząć od nowa? Julia nie ma żadnych marzeń, bo jest przekonana, że nie zasługuje na ich spełnienie. Niemal cały własny świat zamknęła w czterech ścianach maleńkiego mieszkania na jedenastym piętrze wieżowca, jak w szklanej śniegowej kuli. Na zewnątrz pozostało jej poprzednie życie, to do którego nie ma już powrotu.Jednak pewnego dnia coś się zmienia. Granice uporządkowanego świata Julii zaczynają kruszeć i pękać, gdy ze starego sekretarzyka znalezionego na zapleczu pewnego sklepu wypada list napisany przed laty przez kilkuletniego chłopca. List zawierający niezwykłą prośbę.  Julia postanawia sprawdzić, czy zapisane w nim marzenie spełniło się, ruszając jego śladami. Dzięki temu odkrywa tajemnicę, ponad którą czuwa siedem niezwykłych aniołów.Piękna opowiadanie o miłości silniejszej niż czas.

Szczegóły
Tytuł Aleja Siódmego Anioła
Autor: Kosin Renata
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Aleja Siódmego Anioła w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Aleja Siódmego Anioła PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Anonim

    Julia jest wrażliwą, twórczą osobą której jeden tragiczny moment podzielił życie na „przed” i „po”. Karząc się niewspółmiernie do winy, dziewczyna spotyka na poplątanych alejach własnego życia… Anioły. W różnorakich postaciach, nieoczekiwanie pomogą jej zakończyć epizod rozdzierającej powieści z którym zmagała się od paru już lat. Renata Kosin stworzyła piękną historię, gdzie magia i cierpki często smak rodem z baśni Andersena łagodzą szepty Aniołów których pomoc jest nieoceniona, kiedy los niemiłosiernie testuje ludzką wytrzymałość. Cudowna lektura dla każdego kto słyszał już szept Anioła i tych którzy często stają się Aniołami dla innych. Mimo rozległych, nieco obciążających fabułę opisów, warto zaczytać się w tę zimową, magiczną powieść.

  • Anonim

    Magiczna okładka, smutno-piękna treść, wzruszające zakończenie. Książka, którą właśnie skończyłam czytać „Aleja Siódmego Anioła" Renaty Kosin, jest niezwykła. Pod wieloma względami niezwykła. Od magicznej, wręcz zniewalającej okładki, poprzez smutno-piękną treść, aż do wzruszającego zakończenia. Takiego, jakie powinno być. Okładka sugeruje treść świąteczną i rzeczywiście akcja powieści zaczyna się tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, a kończy rok później. Czytelnik, który sięgnie po książkę w zimowym czasie, dostanie ośnieżony park, światełka na wystawach sklepów, choinki i prezenty. I czekające na nie dzieci. Lecz nie jest to typowo świąteczna książka. To rok z życia dziewczyny – Julii – która uciekła od przeszłości (możemy się tylko domyślać, co się wydarzyło dwa lata temu w jej życiu, że tak gwałtownie zatrzasnęła za sobą drzwi) i usiłuje radzić sobie tu i teraz. Lecz przeszłości nie da się zapomnieć. Można wybaczyć i zyskać wybaczenie, można zamknąć za sobą pewien rozdział, lecz wspomnienia pozostają... Julia spotyka na własnej drodze anioły, prawdziwe, wspaniałe, pomocne – chociaż tylko kamienne – które pomagają jej na drodze do wybaczenia. Spotyka także anioły ludzkie, zwykłych facetów i normalne kobiety, którym uczy się od świeża ufać. Oni wszyscy prowadzą Julię do miejsca... No właśnie, więcej treści nie zdradzę. Teraz o uczuciach: nie jest to książka, którą czyta się jednym tchem, przewracając z niecierpliwością kartki, by się dowiedzieć, co również Autorka zmalowała. To książka, którą należy się delektować. Pisana pięknym, poetyckim mową – lecz bez zbytniego patosu! – pozwala powoli zanurzyć się w dzieje bohaterów i świąteczny czas. To właśnie mnie zauroczyło: malowniczy, subtelny język, jakim posługuje się Autorka. Czułam, jakby słowa przepływały przeze mnie i obok mnie, takie... ładne. Pełne uroku... I jeszcze emocje. Mimo pozornego spokoju, z każdą przeczytaną stroną narasta poczucie zagrożenia i strach o bohaterkę, którą można polubić i której chce się kibicować. Trzymamy za Julię kciuki od pierwszej do ostatniej strony, a gdy przychodzi zakończenie – takie właśnie, jak powinno być – cóż... rzadko wzruszam się przy czytaniu książek, lecz teraz płakałam, i były to dobre łzy. Przyniosły spokój, ukojenie po długiej drodze, jaką musiała przebyć Julia, a wraz z nią my, Czytelnicy. Dziękuję Autorce, Renacie Kosin za tę smutno-piękną powieść. Za wzruszenia i delektowanie się słowem. Czy zalecam „Aleję Siódmego Anioła"? Z ręką na sercu: TAK. Patrycja Koti

  • anonymous

    Niestety mnie nie przekonuje i nie wciaga na tyle, zeby moc ja polecic.

  • Aleksandra Kubiak

    Bardzo niezła książka ebook utrzymana w klimacie Świąt Bożego Narodzenia. Zalecam warto przeczytać

  • ejotek

    Renata Kosin podobnie jak w własnych wcześniejszych powieściach poszła tropem zagadek i tajemnic, jednak tym razem w odmiennej oprawie. Wiele uwagi poświęciła uczuciom, przemianom wewnętrznym i przemyśleniom. Na przykładzie bohaterów pokazała, że w życiu najistotniejsze jest to, by mieć cel, do którego dążymy i który wytycza nam drogę. Trzeba walczyć, by do niego dotrzeć, lecz już samo dążenie pozwala nam lepiej żyć. Każdy z nas popełnia w życiu błędy, jednak nie należy przesadnie ich rozpamiętywać. Trzeba odcierpieć, odpokutować a później zebrać się w sobie, zadośćuczynić i próbować żyć na nowo. Ponieważ przecież możliwe, że są jeszcze ludzie, którzy nas potrzebują. A wbrew pozorom - my ich również. Niezwykłe znaczenie w tej powieści mają anioły, które dają namiastkę pamiętnika czy również konfesjonału - każdy może zwierzyć im się ze własnych trosk, ponieważ przecież kiedy zrzucimy je z naszych ramion, jest nam lżej... Autorka śnieżną bielą okrywającą ulice, soplami, mroźnym powietrzem i przepychającymi się w karmnikach ptakami dopełniła swą opowieść o rozsypujących się rodzinach, zaszłościach rzutujących na kolejne pokolenia i wyrzutach sumienia, które nie pozwalają wrócić do normalnych poranków czy wieczorów. Najwieższa książka ebook Kosin skłania przede wszystkim do przemyśleń o życiu, naszej przeszłości a także przyszłości i pokazuje, że zawsze jest szansa, by osiągnąć szczęście... Trzeba tylko zrobić pierwszy krok... Podsumowując - "Aleja Siódmego Anioła" to nostalgiczna, refleksyjna i typowo zimowa opowiadanie o cierpieniu, odkupieniu i wybaczeniu. To nie jest - jak wydaje się w pierwszej chwili - opowieść świąteczna. Nie znajdziecie w niej śpiewania kolęd czy pieczenia pierniczków. Jest za to wyjątkowy list do Świętego Mikołaja, który wywołuje łzy a gardło zawiązuje w supeł. To opowiadanie wzruszająca i przejmująca... zimnem, bólem i tęsknotą, która przywołuje wspomnienia lecz i podnosi na duchu. Udowadnia również, jak duże znaczenie ma dziecięce marzenie... całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2017/11/renata-kosin-aleja-siodmego-anioa.html

  • Arleta Stankiewicz - Kubeczka

    Piękna, nastrojowa, ciekawa. Zachwycająca zimowym krajobrazem , wprowadza nas w nastrój świąteczny. Zalecam na długie jesienne bądź zimowe wieczory.

  • Jutka

    Miło się czytało tę pozycję:) trudno było się oderwać i chce się dowiedzieć co tak na prawdę kryje główna bohaterka i czemu jest tak zamknieta wswoim świecie:) idealna okładka, magia zimy i świąt w tle. Wydawnictwo Filia jak zwykle nie zawiodło:)

  • Izabela Łozińska

    Cudowna książka.

  • Aneta Zielińska

    Zalecam gorąco. Gdy zaczyna się ją czytać nie można się od niej oderwać. Cudowna opowieść skłaniająca do refleksji.

  • redgirlbooks

    Główną bohaterką ''Alei Siódmego Anioła'' jest Julia, która odcięła się od przeszłości i zamknęła ją w śnieżnej kuli. Jedynie przychodzące fotografie przypominają jej o tym, co utraciła.  Dziewczyna mieszka na jedenastym piętnie własnego wieżowca i pilnie strzeże nie tylko własnego adresu, lecz również prawdziwej tożsamości. Uważa, że nie zasługuje na szczęście a także na spełnienie marzeń. Za to powinna zapłacić za zło, które wyrządziła. Julia niegdyś była dosyć popularną pisarką, lecz teraz zajmuje się aranżacją witryn sklepowy. Jej pomysłowość przyciąga do niej coraz większość klientów. Jednym z nich jest E. Hebner, który prowadzi sklepik meblowy. To właśnie w jego sklepie, jej uwagę przykuwa cudowny sekretarzyk, z którego wypada list napisany przez kilkuletniego chłopca do świętego mikołaja. Chłopczyk ma dość nietypową prośbę, co fascynuje Julię i dlatego postanawia odszukać nadawcę listu. Nie wie, że to początek jej przemiany.  Opis tej książki od razu skojarzył z Opowieścią Wigilijną Dickensa. Jednak po bliższym zapoznaniu się  z tą książką stwierdzam, że nie mają ze sobą dużo wspólnego. Prócz tego, że akcja książki rozgrywa się podczas zimy i Świąt Bożego Narodzenia, a także że główna bohaterka, żeby odciąć się od przeszłości skuła własne serce lodem. Chociaż moim zdaniem to była bardzo pozytywna postać - miła, pomocna i bezinteresowna.  Autorka od pierwszej strony buduje napięcie, przysparzając nam dużo pytań: kim naprawdę jest Julia? Przed czym ucieka? Co takiego się wydarzyło, że dziewczyna pogrążyła się w mroku? Renata Kosin nie od razu wyjawia nam odpowiedzi. Robi to bardzo, bardzo powoli, lecz jednocześnie coraz wyraźniej nakreśla nam postać Julii.  Kobiety, która dręczona demonami przeszłości zamyka się w sobie, stroni od ludzi i pogrąża się w mroku. Nie oczekuje wybaczenia, nie czeka na szczęście - ona wręcz chce zostać ukarana. Dopiero poszukiwanie chłopca z listu otwiera przed nią inne możliwości. Poznaje kogoś, kto zostaje jej przyjacielem i otwiera ją na ludzi. Krok po kroku przechodzi przemianę. Co znajdzie na jej końcu? Czy upora się z tym, co ją gnębi? Czy uwierzy, że pisane jest to, co najlepsze? Musicie przekonać się sami. ''Aleja Siódmego Anioła'' to historia, która pomimo świątecznego klimatu posiada w sobie odrobinę mroku. Temat jaki autorka porusza  nie jest łatwy, lecz prezentuje drogę od potępienia do przebaczenia a także to, że Aniołowie są obok nas. Samotność, silne poczucie winy, wspomnienia, sekret i pragnienie ukrycia własnej tożsamości - to z tym musi mierzyć się Julia. W tle autorka przedstawia też historię pobocznych postaci skupiając się na rodzinie i utraconych więziach. Książka ebook doskonale sprawdzi się jako opowieść świąteczna, bo autorka w cudowny sposób omawia klimat i magię zimy a także świąt. Jednak to nie będzie lekka historia, lecz na pewno zmusi Was do refleksji.  Polecam.

  • Joanna Aftanas

    „Aleja Siódmego Anioła” Renaty Kosin własną premierę miała 25 października bieżącego roku. Odkąd pojawiły się pierwsze zapowiedzi tej powieści, wiedziałam, że znajdzie się ona na mojej liście książek, które muszę mieć w własnej biblioteczce. Czułam, że ta książka ebook jest dla mnie. Własny egzemplarz wraz z dedykacją wygrałam w konkursie organizowanym przez autorkę. I jak tu nie wierzyć w Anioły? Wypowiedzi w konkursie było mnóstwo, autorka wybrała moją, a może to Anioł wybrał za nią...tego nie wiem, lecz pani Renata Kosin podsumowała to tak: „Postanowiłam dać go osobie, która własną odpowiedzią trafiła w punkt, zupełnie, jakby już przeczytała "Aleję Siódmego Anioła", lub jakby ta opowieść powstała specjalnie dla niej. A o Aniele napisała tak: "Aleja Siódmego Anioła " pragnę przeczytać, bo uwielbiam takie książki, co dają nadzieję, które mówią o miłości a nie są koniecznie romansem, takie które porywają serce i duszę, wynoszą mnie na wyżyny tego co nienamacalne, tego co tylko można wyczuć sercem, dostarczają mi niezłych myśli i wiary w to, że życie niesie nam również dobre rzeczy, a jeśli język w niej o aniołach to jest to książka ebook doskonała dla mnie, ponieważ w anioły wierzę mocno, mam już ich mnóstwo w domu i jednego w niebie." I tak to się stało. Na domiar tego kiedy książka ebook dotarła do mnie – drugi egzemplarz dostałam od Wydawnictwa Filia, w tym samym dniu. Jak wiecie przeznaczyłam go dla Was na konkurs. Ponieważ szczęście trzeba dzielić, aby się mogło mnożyć. „Aleja Siódmego Anioła” Renaty Kosin to nie jest książka, którą po przeczytaniu starczy odłożyć na półkę. Przynajmniej ja nie mogłam. Przytuliłam ją mocno do siebie i szepnęłam do swego Anioła, by nigdy mnie nie opuszczał, by otaczał mnie własnymi skrzydłami i czuwał nade mną. Opowieść nie jest również typowo świąteczną, sielankową historią z dźwiękami Jingle Bells w tle. O nie! „Aleja Siódmego Anioła” porusza zakamarki duszy, wyrywa z niej smutek kawałek po kawałku, tak że ulatuje on gdzieś daleko. Historia opowiedziana przez autorkę, ma w sobie tyle mocy i wiary, wycisza, odgania mrok i rozjaśnia nadzieją, że faktycznie – prawdopodobnie była napisana dla mnie. A takich mnie wśród Was jest z pewnością bardzo wiele. Więc mam nadzieję, ze trafi ona w Wasze dłonie i będziecie mogli nacieszyć się tymi wszystkimi niezłymi znakami, które niesie ze sobą ta książka. „Aleja Siódmego Anioła” prowadzi nas przez rok z życia Julii, byśmy razem z nią mogli dojrzewać, pogodzić się z żalem i smutkiem, by dostrzec, że nosimy w sercu miłość, nawet jeśli wkradł się do niego szklany odłamek z lustra Królowej Śniegu. Takimi skrawkami, które wpadają do naszych serc czy oczu są złość, strata, cierpienie, ból, samotność. Zamykamy się przed światem, na świat. Chyłkiem przechodzimy przez życie, wśród ludzi...a czas przepływa nam przez palce. Ponieważ tak jest bezpieczniej, lepiej, spokojniej. I tak z dnia na dzień zamykamy się w śnieżnej szklanej kuli. Nieźle jest mieć wówczas Anioła Stróża. Może być nim inny człowiek lub prawdziwy Anioł, który da nam znaki. Kluczowe jest, by dostrzegać znaki, które nam daje. „...Bo każdy powinien mieć swojego anioła, takie, wie pani, co by ponad człowiekiem czuwał i w porę chwycił za chabety, jakby coś. Anioła Stróża.” Renata Kosin – być może za podszeptem Aniołów – ubrała w słowa i w piękną historię, wszystko to, w co od dawna wierzę i co chodziło mi po głowie. Mój Anioł tam w niebie czuwa nade mną od niespełna roku, wiem że nie ma ze mną lekko, lecz to on właśnie codziennie, daje mi siłę do dalszego działania. I prawdopodobnie potrzebowałam tej powieści, by móc głośno mówić o mojej wierze w coś nienamacalnego, w coś co czasem tak ciężko jest innym pojąć. „Aleja Siódmego Anioła” poruszyła moją duszę, wzniosła ją na wysokość bliżej nieokreśloną, wyrwała mi ogrom smutku z serca. I przyznam się Wam (ze łzami w oczach), że odetchnęłam głęboko od bardzo dawna. Historia Julii i siedmiu Aniołów tu na ziemi a także jednego w niebie, a później kolejnych, napełniła mnie dużym spokojem. Ciężko to wyjaśnić. Lecz z każdą stroną czułam jak moje smutne serce uspokaja się, jak spływa na mnie przekonanie, że jeszcze będzie dobrze. „Aleja Siódmego Anioła” Renaty Kosin to opowieść dla tych, którym zima rozpanoszyła się w sercu i w życiu za sprawą losu i Królowej Śniegu. To książka, która topi lód powoli lecz skutecznie. Rozgrzewa wiarą i rozpala nadzieją. Względem czego nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam, abyście przeszli się po stronach „Alei Siódmego Anioła”, przysiedli na ławeczce wraz z Julią i ze mną, porozmawiali z Aniołami, nakarmili braci mniejszych i odnaleźli pióro zatroskanego anioła. Recenzja na: http://przeczytajka.blogspot.com/2017/11/aleja-siodmego-anioa-renaty-kosin.html

  • Emilia

    Książka ebook pisana idealnie zrozumiałym językiem, wciąga ;-) zainteresuje od samego początku! Niesamowity kunszt autorki! Polecam!!!

  • Monika Salczyńska

    Super książka ebook :) Trudno się od niej oderwać :)

  • Anonim

    Gorąco polecam. Czyta się jednym tchem i trudni oderwać się do obowiązków domowych :-) na koniec można się wzruszyć

  • Joanna W.

    "Czekanie jednak zwykle oznacza, że jest jeszcze nadzieja." Kiedy otrzymałam najnowszą książkę Renaty Kosin - "Aleja Siódmego Anioła", od razu wiedziałam, że będzie wyjątkowa. Począwszy od okładki, która skradła moje serce, po piękną zawartość, która trafiła w sam środek mojej wrażliwej duszy ... Julia jest młodą kobietą. To co od razu rzuca się w oczy to samotność, którą się "otacza". Mieszka w wynajętym mieszkaniu, stroni od ludzkich spojrzeń i kontaktów z sąsiadami. Julia skrywa bowiem bolesną tajemnicę z przeszłości, zamkniętą w szarych kopertach, która determinuje je obecne życie, nie pozwalając o sobie zapomnieć ... Ze własnej oazy bezpieczeństwa wychodzi jedynie wtedy, kiedy musi. Jest to czasami konieczne, gdyż na co dzień zajmuje się aranżacją witryn sklepowych. Jej prace cieszą się olbrzymią popularnością, a mimo to, właśnie teraz, postanawia uciec od zgiełku jakiemu towarzyszą przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia, od ludzi, od świata ... Jednak kiedy znajduje wizytówkę z adresem sklepu meblowego E.Hebnera, zmienia zdanie. Przyciąga ją jak magnes tajemniczo brzmiący adres: Aleja Siódmego Anioła. Jej ciekawość jest silniejsza od początkowej niechęci i postanawia sprawdzić, co się pod nim kryje. Z mocnym postanowieniem odrzucenia zlecenia, udaje się pod wskazany adres. Odnalezienie go nie jest łatwe. Jednak trafia w końcu do sklepu meblowego, który mieści się w starej kamienicy. Jej właściciel nie zrażony niechęcią Julii, stara się przekonać ją do tego, żeby zaaranżowała jego wystawę. Mimo niechęci i wcześniej podjętej decyzji o rezygnacji ze zlecenia pana Hebnera, losy się coś przez co bohaterka zmienia zdanie... Na zapleczu sklepu znajduje stary sekretarzyk. Z jednej z jego szuflad wypada list, prośba małego chłopca, który ma jedno, bardzo ważne, marzenie. Wszystko to sprawia, że Julia postanawia odnaleźć nadawcę wiadomości, żeby sprawdzić czy jego prośba się spełniła albo sprawić, aby tak właśnie się stało. Tak zaczyna się jej podróż w świat siedmiu aniołów, które są niemymi opiekunami tej historii ... Co mnie urzekło? Zapytanie w zasadzie powinno brzmieć: czy było coś, co mnie nie urzekło w tej książce? Odpowiedź zawiera się w jednym słowie: NIE. Mój zachwyt, który początkowo spowodowany był okładką, miał własny ciąg dalszy już po przeczytaniu pierwszych słów. A to za sprawą języka, jakim posługuje się autorka. W dzisiejszych czasach wielokrotnie mamy do czynienia z publikacjami, w których króluje "bylejakość", które zawierają całe mnóstwo "spolszczeń", zapożyczeń i kolokwializmów. A tutaj trafia nam się prawdziwa "perełka gatunku", napisana piękną, czystą polszczyzną. Renata Kosin płynnie operuje językiem, serwując nam cudowne, wyrazisty opisy, w których nie sposób się nie zakochać. Dlatego też, niczym wytrawny koneser, rozsmakowałam się we wszystkich elementach książki a także metaforach uczuć, jakie pojawiły się na jej kartach. *** Książka ebook przenosi nas w świat Julii. Czytając o jej przeżyciach, czasami czułam się jak intruz. Dlaczego? Ciężko mi to omówić w paru słowach, tego trzeba doświadczyć. Jednak spróbuję. Książka ebook jest niczym karuzela. Tak - myślę, że to trafne porównanie. To prawdziwa karuzela emocji. Autorka zastosowała zabieg, którego nie umiem nazwać, jednak to on sprawia, że tak silnie identyfikujemy się z główną bohaterką. Czujemy jej smutek, strach, ból, radość, wszystkie emocje jakie towarzyszyły jej podczas opuszczania "szklanej kuli", w której sama się zamknęła ... *** "Aleję Siódmego Anioła" zabrałam ze sobą w podróż służbową. Jechałam pociągiem i oddawałam się lekturze, kiedy spostrzegłam, że od jakiegoś czasu obserwuje mnie kobieta, która siedziała obok. Skierowałam na nią własne pytające spojrzenie. A ona uśmiechnęła się i powiedziała: "Przyglądam się Pani od jakiegoś czasu i zastanawiam się jaką książkę Pani czyta. Czy mogłaby mi Pani zdradzić jej tytuł?". Jakież było moje zdziwienie,dlatego również zapytałam ją, dlaczego chce wiedzieć? Nie spodziewałam się takiej odpowiedzi ... : "Pani twarz podczas lektury książki, tak bardzo się zmieniała. Widziałam na niej: złość, smutek, błogi uśmiech i łzy. Dlatego tak bardzo zaintrygowało mnie, co również wywołało u Pani tyle skrajnych uczuć?". Oczywiście podałam jej tytuł, autora i datę premiery i z uśmiechem wysiadłam na mojej docelowej stacji. Podsumowując: Wczoraj w nocy skończyłam czytać "Aleję Siódmego Anioła" Renaty Kosin. Poczułam impuls. Chciałam wysłać wiadomość do autorki, lecz powstrzymało mnie dobre wychowanie - była północ ;) Jednak zrobiłam to dzisiaj rano ... Brzmiała ona mniej więcej tak: "Skończyłam. Piękna. Dziękuję, że mogłam ją wcześniej przeczytać." Myślę, że te słowa wystarczą Wam za całą moją rekomendację. https://nieprzeszkadzajterazczytam.blogspot.com/2017/10/renata-kosin-aleja-siodmego-anioa.html