Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kontynuacja powieści „Debiutant”. Profesor literatury Stephen Worthington dużo nauczył się w sypialni dzięki własnej nieposkromionej studentce Julii Wilde. Ich znajomość miała polegać na przyjemności bez zobowiązań, ale z czasem przemieniła się w coś o dużo głębszego – przynajmniej dla Stephena. Zakochany po uszy, ma dość „koleżeńskiego seksu”. Julia jednak nie chce słyszeć o poważnych uczuciach. Stephen przypuszcza, że to nonszalanckie podejście do ich związku jest tylko fasadą.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Absolwentka |
Autor: | Hooks SJ |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Harper Collins |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Pierwsza element przygód tej dwójki była jakoś mało słynna na forach, mnie jednak w jakimś tam stopniu ujęła i postanowiłam zakupić element drugą, którą to dziś wam przedstawię. Spodziewałam się czegoś więcej, tak jednym stwierdzeniem mogłabym ją opisać. Myślałam że profesor mnie czymś bardziej zaskoczy i stanie się bardziej pewny siebie. Oczywiście przeszedł przemianę w porównaniu z częścią pierwszą, lecz styl i sposób mówienia został taki sam. Ten jego staroświecki, ciapowaty styl został i tylko czasami przebijał się trochę pewniejszy mężczyzna. Z jednej strony to nieźle gdyż wypada bardziej naturalnie, z drugiej jednak liczyłam na większą zmianę i mam mieszane odczucia co do odbioru. Momentami odnosiłam wrażenie że ta element jest nudniejsza od swej poprzedniczki. W tej za dużo dziać się nie będzie. Ta dwójka powoli zaczyna sobie uświadamiać co do siebie czują i próbują nauczyć się z tym żyć. I jedno i drugie ma na tym polu dość słabe doświadczenie. Nie ma tu gwałtownych zwrotów akcji i niespodziewanych sytuacji. Wszystko jest w dość naturalny sposób opowiedziane bez zbędnego naciągania zdarzeń. Nie zabraknie sytuacji zabawnych które wprowadzą wiele rozbawienia. Nie sposób z drugiej strony nie polubić profesora z tą jego potrzebą chronienia i próbami zaspokajania głównej bohaterki. A jak dołożymy do tego te jego staroświeckie wywody.... to przypuszczam że na wielu twarzach czytelniczek pojawił się uśmiech podczas czytania. A to stanowi najlepszą recenzję dla autora i powód do zadowolenia. Fajnie że książka ebook w tej części omówiona jest z dwóch stron naszych bohaterów, dzięki czemu poznajemy ich wewnętrzne rozważania. Do tego bonusem dla czytelników był opis pierwszych spotkań i pierwszego zbliżenia naszej dwójki bohaterów omówiony w pierwszej części z perspektywy Stephena a teraz uzupełniony o perspektywę Julii. Dopełnia to całości i pozwala bardziej zrozumieć naszą główną bohaterkę. Oczywiście autorka nie zapomniała o bohaterach pobocznych którzy pojawili się w części pierwszej. Stanowią one doskonałe dopełnienie historii, choć w tej części prawdopodobnie było ich troszeczkę mniej. Całość czyta się miło i szybko, a czas poświęcony na zapoznanie się z tą historią nie sądzę za stracony. Nie jest to literatura dużych lotów, lecz nie jest również to zwykły harlekinowy romans. To typowo lekka lektura na zimowe wieczory albo wakacyjne plażowanie. Gdybym miała ją ocenić to dałbym jej sześć punktów według skali dziesięciopunktowej. Przeczytałam już dużo ebooków i niestety czegoś mi w niej brakowało, lecz do końca nie jestem w stanie powiedzieć czego. Jestem bardzo interesująca waszych opinii na temat tej pozycji. Ja już nie będę zawracać wam czasu i do zobaczenia za niedługo... 1. P O L E C A N E K O B I E T O M : "ZŁAPAĆ MILIONERA" Max Monroe 2. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Uśmiech losu" Jayne Ann Krentz 3. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Letnie Przesilenie" Robyn Carr 4. P O L E C A N E K O B I E T O M : Nora Roberts "Pokusa" 5. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wszystkie chwyty dozwolone" Liz Fielding 6. P O L E C A N E K O B I E T O M : ZAPLĄTANI Emma Chase 7. P O L E C A N E K O B I E T O M : ZAKRĘCENI Emma Chase 8. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Pokusy i Łakocie. Kochanie, jeszcze tu jestem." Tara Sivec 9. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Pokusy i Łakocie. Nizebyt grzeczna rzecz o miłości" Tara Sivec 10. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Namiętna Gra" Alice Clayton 11. P O L E C A N E K O B I E T O M : Debiutant SJ Hooks
Zdecydowanie największą wadą tej historii od samego początku był Stephen, który został wykreowany na totalnie zniewieściałego chłopca z trzydziestą trzecią wiosną na karku. Pod koniec pierwszego tomu zaczynał się zmieniać, nabierał męskości i odwagi, a ja tym samym nadziei, że może coś z niego będzie. Nie. Pozostał tą samą męską wersją Any Steele - irytującą, koszmarnie wykreowaną i powalającą swą głupotą na łopatki. Uwierzcie mi, jeśli denerwowała Was Wewnętrzna Bogini panny Steele, to "głosik rozsądku" Stephena bije wszystko i wszystkich na głowę! Czasem, gdy z czegoś wybitnie się cieszył, to miałam wrażenie, że za moment wyciągnie z kieszeni plastelinę i ulepi z niej serce dla Julii... Koszmar. A wspomniałam, że był totalnie zniewieściałym pantoflarzem i we wszystkim zachowywał się jak dzidziuś we mgle? Rozumiem, że autorka chciała pokazać, że Stephen miłuje Julię. Lecz ile razy można zaznaczać, że dla niego ona była idealna? Uwierzcie mi, tej bohaterce naprawdę daleko było do ideału i żenująco sztucznie wyszło to, że Stephen żadnej z jej wad nie widział. Niby miała być zbuntowana, a tak naprawdę zachowywała się jak rozchwiana emocjonalnie dziewczyna, która dopiero wchodzi w okres dojrzewania. Ich relacja była momentami po prostu komiczna, lecz częściej jednak doprowadzała mnie do szału. Koszmarni bohaterowie to jedno, lecz fabuła "Absolwentki" to następny gwóźdź do trumny dla tej historii. W osiemdziesięciu procentach ta książka ebook składała się z opisów scen erotycznych, ponieważ Julia i Stephen wyrabiali normę lepszą niż króliki - uprawiali seks niemalże BEZ PRZERWY. Serio. Podczas seksu oblewali się takim lukrem (nie dosłownie), że mnie po prostu mdliło. Na palcach jednej dłoni można by policzyć sceny, gdy byli w towarzystwie innych ludzi - lecz i tak ciągle myśleli o seksie. Większość sytuacji była boleśnie żenująca, że o TRAGICZNYCH DIALOGACH nie wspomnę. Niejednokrotnie zastanawiałam się, czy te ich wymiany zdań to tak na serio... Najbardziej jednak rozśmieszyły mnie "wielkie dramy", które znikały tak szybko, jak się pojawiały. Julia i Stephen w swej głupocie, miałkości i idiotyzmie spadali z deszczu pod rynnę... przez cały czas. "Absolwentkę" mogę z powodzeniem uznać za najgorszą kontynuację, jaką kiedykolwiek czytałam. Zupełny brak realizmu, praktycznie brak jakiejkolwiek fabuły (bo czy ciągły seks to fabuła?). Nie polecam, ponieważ to naprawdę jedna z najgorszych historii erotycznych, jakie znam.
Profesor literatury - Stephen Worthington dużo nauczył się w sypialni dzięki własnej nieposkromionej studentce Julii Wilde. Ich znajomość miała polegać na przyjemności bez zobowiązań, ale z czasem przemieniła się w coś o dużo głębszego - przynajmniej dla Stephena. Zakochany po uszy, ma dość "koleżeńskiego seksu". Julia jednak nie chce słyszeć o poważnych uczuciach. Stephen przypuszcza, że to nonszalanckie podejście do ich związku jest tylko fasadą. Julii od samego początku wpadł w oko Stephen. Chciała iść z nim po prostu do łóżka, przeżyć kolejne miłe chwile w ramionach faceta jednak bez zobowiązań. Przywiązanie, głębsze uczucie do drugiej osoby, posiadanie nadziei i planów na przyszłość to temat, o którym kobieta nie chce nawet myśleć. Strach przed nieznanym i ponowną utratą osoby, którą się miłuje jest silniejszy od ryzyka, które warto podjąć by być szczęśliwym. Gdy Julia dostrzega, że ich "przygoda" zaczyna schodzić na groźny teren, chce się wycofać. Jednak nie taki plan ma względem niej Stephen, który dostrzegł w kobiecie coś więcej. Zakochał się w jej niewinności, delikatności a zarazem walecznej stronie duszy. To właśnie przy Julii czuje się swobodnie, nie krępuje go obcowanie z kobietą, nie stresuje się tak jak na dotychczasowych randkach. Dlatego również małymi kroczkami chce pokazać dziewczynie, że zależy mu nie tylko na seksie, ale na niej samej. Cała historia kręci się wokół dwójki głównych bohaterów, ich relacji, lęku przed nieznaną miłością. Słowa "Kocham Cię" są tutaj wypowiadane z pełną odpowiedzialnością, a nie rzucane na wiatr. Miłość tej dwójki jest trudna, Julia ma wewnętrzne opory przed związkami, co oczywiście zostaje wraz z biegiem zdarzeń wyjaśnione. "Absolwentka" jest erotykiem, z rodzaju tych mniej wulgarnych. Książka ebook sama w sobie jest przyjemną lekturą. Osobiście nie dostrzegłam tu akcji, która sprawiłaby, że nie mogłabym oderwać się od czytania. Znaczna ilość dialogów, które bardzo lubię, sprawia, że historię pochłania się dość szybko. Z pewnością znajdziemy w niej sytuacje śmieszne, bądź lekko żenujące. Ponieważ czasem aż trudno uwierzyć, że w wieku profesora literatury (trzydziestoparoletni mężczyzna) można mieć tak małe pojęcie o seksie, i nie mam tu na myśli praktyki, tylko teorię. Nadmierna ciapowatość Stephena w pewnych momentach mnie irytowała. Być może ta postać jest zbytnio przerysowana? Oceńcie sami.
Bardzo zaciekawiła mnie historia zakazanego romansu między profesorem Stephenem Worthingtonem i jego studentką Julią Wilde, więc niecierpliwie wyczekiwałam kolejnego tomu, by poznać ich dalsze losy. Długo czekać nie musiałam i dzisiaj zapraszam Was na recenzję „Absolwentki”. Jeżeli czytaliście „Debiutanta”, to wiecie, jak wyglądało życie Stephena przed poznaniem Julii. Wiódł on można by rzec bardzo nudny tryb życia, a jego każdy dzień wyglądał niemal tak samo. Wszystko się zmieniło, gdy poznał Julię, najbardziej wkurzającą studentkę na roku. Połączył ich romans, który opierał się tylko na seksie, i który skrzętnie ukrywali. Teraz ich związek przechodzi na wyższy poziom, a kobieta w pewnym momencie przeprowadza się do własnego kochanka. Stephen zaczyna rozumieć, że zakochał się w Julii, lecz nie chce nic słyszeć o poważnych uczuciach. Czy go nie kocha, czy może tylko udaje? A podstawowe zapytanie brzmi, czy jest gotowa na nieustanny związek i czy jeden kochanek w zupełności jej wystarczy? Bardzo byłam ciekawa, jak potoczą się dalsze dzieje Stephena i Julii i przyznam, że sumie moja ciekawość została zaspokojona. Książka ebook napisana jest tak jak jej poprzedniczka, czyli lekko i czyta się ją bardzo szybko. Myślę, że każdy, kto polubił element pierwszą i tym razem powinien zostać usatysfakcjonowany. W moim odczuciu ta element okazała się nieco słabsza, prawdopodobnie oczekiwałam czego więcej. Chciałam po przeczytaniu powiedzieć WOW, lecz to było świetne. Niestety właśnie zabrakło mi takiego bum... Niemniej jednak książka ebook mi się podobała i wcale nie żałuję, że spędziłam przy niej czas. Książka ebook ta przypadnie na pewno do gustu osobom, które nie lubią ostrych i perwersyjnych scen seksu. Autorka dbała o to żeby, takie sceny w jej wykonaniu były wyjątkowo delikatne, subtelne i spisane ze smakiem. Mnie osobiście bardzo to odpowiadało, ponieważ dzięki temu książka ebook wyróżnia się na tle innych z tego gatunku. Dzięki takim szczegółom autorce udało się odbiec od utartych schematów, poza tym tutaj nie mamy bogatego milionera i szarej myszki, którzy goszczą na kartach większości książek. Tutaj mamy całkiem odwrotną sytuację, to Julia jest tą stroną dominującą, a Stephen jest facetem odrywającym arkana seksu. Myślę, że najsłabszą stroną tej części okazali się bohaterowie. Miałam nadzieję, że w Stephenie zajdzie jakaś spektakularna zmiana, ponieważ choć niewątpliwie stał się on kochankiem zaspakajającym pragnienia własnej kobiety, to niestety nie mogłam pogodzić się z tym, że dalej do niektórych spraw związanych z seksem podchodził z dystansem i z olbrzymią nieśmiałością. Jeżeli zaś chodzi o Julię, to utraciła ona dużo ze własnej drapieżności i momentami wydawała się mi nijaka. Całościowo książkę oceniam dobrze, ponieważ mimo niedociągnięć nieźle się przy niej bawiłam. Historia Julii i Stephena jest inna i na pewno ciekawa. Uważam, że każdy z Was kto poznał początek tej historii, powinien poznać jej zakończenie... Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska.
„Absolwentka” jest drugim tomem z cyklu „Absolute” autorstwa SJ Hooks. Książka ebook jest wysmakowanym i delikatnym erotykiem, który opowiada dzieje relacji Stephena Worthingtona i Julii Wilde. Niniejsza pozycja jest kontynuacją powieści „Debiutant”, napisaną lekkim mową z wieloma niedopowiedzeniami w tle. Jest to erotyk, który powinien przypaść do gustu też osobom niemającym wcześniej zbytnio do czynienia z tym gatunkiem literackim. Stephen Worthington jest profesorem literatury na jednym z uniwersytetów. Mężczyzna, wdając się w romans ze własną studentką, Julią Wilde był początkowo nastawiony jedynie na seks. Jednak relacja profesora do własnej studentki zdaje się przemieniać z biegiem czasu. Stephen zaczyna pałać do własnej kochanki coraz silniejszym uczuciem, jednak ta nie chce nawet słyszeć o poważnym związku. Czy relacja starszego profesora i jego najmłodszej studentki przeistoczy się w coś poważniejszego? Książka ebook spod pióra SJ Hooks przypadła mi do gustu i sprawiła dużo frajdy z lektury. Jest to porządnie napisany erotyk, który przyciąga lekkim i barwnym mową a także ciekawą fabułą. Autorka zabiera na do świata buzujących zmysłów, gdzie bohaterowie z krwi i kości poddają się płomiennemu romansowi. Całość wypada ponad wyraz porządnie, okładka cieszy oko, a wątki fabularne potrafią wciągnąć od pierwszej do ostatniej strony. Z pewnością sięgnę po kolejną książkę spod pióra duńskiej pisarki. „Absolwentka” jest książką ciekawą, umiejącą wciągnąć na dłuższy czas w świat gorących i wirujących zmysłów. Podczas lektury zdążyłem polubić postacie Stephena i Julii, co sprawiło, że lekturę skończyłem w dość szybkim tempie. Autorka potrafi przyciągnąć do lektury wykreowanymi wątkami, a zakończenie też potrafi zaciekawić. Prawdziwy świat okraszony został, bohaterami z krwi i kości a także burzliwymi perypetiami dwojga z pozoru różnorakich od siebie ludzi. Gorąco polecam. http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2017/09/absolwentka-sj-hooks.html
Dziś przyszła kolej na „Absolwentkę” jest to drugi tom rozsławionego już Debiutanta. Książka ebook omawia nam dalsze dzieje wykładowcy literatury Stephana a także jego studentki Julii. Stale łączy ich gorący seks, jednak z dnia na dzień przechodzą na coraz wyższy poziom. Jednak czy taka zażyłość ma prawo bytu ? Przeczytacie, tę serię a na pewno się dowiecie. Książka ebook zawiera info z pierwszego tomu także, jeśli nie czytaliście, Debiutanta to nie musicie go nadrabiać, gdyż i tak wszystko zrozumiecie. W życiu Stephana zdarzyło się dużo stale spotyka się ze własną studentką, z którą łączy go tylko niezły seks. Jednak facet zaczyna czuć coś więcej do własnej studentki. Gdy wyznaje Julii miłość, ona przyjmuje to naprawdę łagodnie. Razem ze Stephanem idzie na kolacje do jego rodziny, właśnie tym metodą chcą ogłosić, że są razem. Oczywiście trzeba pamiętać, że Absolwentka to pełno wymiarowy erotyk, w którym nie zabraknie scen wulgarnego seksu. Zatem jeśli nie lubicie takich ebooków bądź jesteście, na nie za młodzi to nie sięgajcie po tę serię. Oczywiście mi książka ebook bardzo się podobała, a historia związku naszych kochanków zauroczyła mnie bez reszty. Nie podobało mi się jednak, że Stephan stale pozostał taką ciepłą kluchą i wszystkiego się boi. Jeśli jednak lubicie, taką literaturę to jak najbardziej zalecam wam zapoznać się z tą książką.
Stephen Worthington, wykładowca akademicki jeszcze niedawno prowadził bardzo spokojny, a można powiedzieć, że nudny tryb życia. Jego czas dzielił się na pracę, spotkania z bratem i weekendy u rodziców. Większość wieczorów jednak spędzał sam w czterech ścianach własnego uporządkowanego mieszkania. Jednak wszystko się zmieniło, a właściwie stanęło na głowie i wywinęło koziołka, gdy na jego drodze pojawiła się ponętna i prowokująca panna Julia Wilde. To Julia staje się dla niedoświadczonego Stephena nauczycielką, prowadzącą go przez meandry sztuki erotycznej. W Absolwentce trwa romans Julii i Stephena. Przechodzą nawet na wyższy poziom znajomości. Kobieta chwilowo przeprowadza się do własnego wykładowcy. Ich układ z pierwszej części ulega zmianie. To już nie tylko spotkania na dynamiczny seks bez zobowiązań, lecz namiastka życia we dwoje. Stephen zaczyna rozumieć, że miłuje Julię. Tylko czy Julia jest gotowa na nieustanny związek? Czy nie wystraszy się odpowiedzialności? I w końcu, czy jeden partner do końca życia jest w stanie ją zadowolić? Absolwentka, tak jak Debiutant nie jest książką wybitną, lecz sądzę, że niektórym osobom może się podobać. Jest to lekko napisana opowieść, którą czyta się płynnie i nawet z przyjemnością, a jej lektura nie zajmuje zbyt dużo czasu. Jestem pewna, że wielu czytelnikom ta opowieść nie przypadnie do gustu, lecz znajdą się i takie osoby, które nie będą na niej „wieszać psów”. Czytuję erotykę, ponieważ erotyka również jest dla ludzi. Jednak nigdy nie oczekuję od takich ebooków nie wiadomo czego. Powieści, które czytałam do tej pory przyzwyczaiły mnie do erotyki bardziej pikantnej i mniej grzecznej. Absolwentka została napisana delikatniej, jest bardziej wysmakowana i sądzę, że przez to może trafić do czytelników, którzy dopiero zaczynają poznawać ten gatunek. Najsłabszą stroną opowieści duńskiej pisarki są stworzeni przez nią bohaterowie. Lubię czuć związek z postaciami czytanej książki. Tutaj mi tego zabrakło. Nie przeszkadza mi, że Stephen do niedawna nie był Casanovą, lecz ciągle jest denerwująco wręcz ugrzeczniony i niepewny siebie. Julia natomiast w tej części utraciła własną drapieżność. Nieustanna się cichsza, bardziej spolegliwa i prawdopodobnie tak do końca nie przekonała mnie do siebie ta przebojowa kobieta z Debiutanta. Nie kupuję jej w takiej formie. Skoro był minus, czas na plus. I jest jeden. Wydaje mi się, że Hooks udało się uniknąć schematu innych erotyków. Najczęściej w tego typu ebookach ona jest niedoświadczoną, uroczą młoda kobietą, a on bajecznie bogatym, niebiańsko przystojnym mężczyzną, który czego nie dotknie zamienia w złoto. Ona stawia pierwsze kroki w seksie, on jest stroną dominującą. W cyklu Absolute autorka postawiła na całkiem inny scenariusz i prawdopodobnie wyszło to książce pdf na dobre. Absolwentka nie jest powieścią znakomitą, nie jest nawet dobrą, lecz można z nią przyjemnie spędzić jedno popołudnie. Szkoda, że lato już się kończy, ponieważ na leniuchowanie na łonie natury nadała by się idealnie. Nie staję w tym momencie przed dylematem, czy zalecać wam tę książkę. Nie zamierzam ani was nastawiać przeciwko niej, ani za bardzo zachwalać. Uważam, że każdy sam najlepiej podejmie decyzję – czytać czy nie.
Akurat naszła mnie ochota na romans. Jakoś tak z kolegami omawiałyśmy erotyki, dyskutowałyśmy jak powinno się je pisać i w oczy wpadła mi zapowiedź powieści Absolwentka. Tak wnikliwie przeczytałam opis, że nie wiedziałam, że to kontynuacja. Nie śledzę raczej dokładnie rynku erotyków. Tak jak z zbiorami Happy Meal, od czasu do czasu jak jestem w Macku coś mi wpadnie w oczy, chociaż wiem, że to wstyd się przyznać, a czytać to już stos i wóz ten po Jagnie. Lecz ja kicham na to, jestem już za stara na to, aby się przejmować, że ktoś powie o Boże, naprawdę czytasz TAKIE książki?? Jak z disco polo, niby nikt nie słucha, lecz każdy zna. Cóż, ja chociaż niniejszym się przyznaję. Absolwentka to kontynuacja powieści Debiutant. Nie wydaje mi się, że konieczna jest znajomość pierwszej części. Autorka w miarę przystępnie opisuje wydarzenia z wcześniejszego tomu. Wiemy, że bohaterem jest profesor Worthington, którego połączył namiętny romans ze studentką, która na zajęciach tylko go irytowała. Przypadkowe spotkanie, zbieg okoliczności i para ląduje w łóżku. O ile profesorek, pomimo tego, że uprawia sport i jest wykształcony to jest niesamowicie wycofany i niepewny siebie, niewiele go dzieli od kujona, który spotyka się pierwszy raz z dziewczyną, o tyle Julia jest… prawdopodobnie spełnieniem erotycznych marzeń facetów. Jest pewna siebie, namiętna, wie czego chce i pożąda własnego partnera niemal non stop. Stephen chciałby się w końcu zaangażować w prawdziwy związek, niestety Julia nie chce się angażować, nie chce rozmawiać o związku, żyje tu i teraz. Powieść, jak to zwykle bywa w powieściach o miłości, o związku opowiada o perturbacjach związanych ze współistnieniem dwóch odrębnych istot, które może i zasadniczo chcą tego samego, lecz na własnych warunkach. Owszem w tej książce pdf jest dużo erotyki, lecz jeżeli książka ebook ma taką okładkę to prawdopodobnie nikt się nie spodziewa, że będzie to Atlas grzybów. I abstrahując od erotyki, ta książka ebook przedstawia ciekawą sytuację, że mężczyzna chce związku a dziewczynie odpowiadają nocne schadzki. Owszem nie jest to aż tak odkrywcze, lecz zawsze z ciekawością o tym czytam. Dlaczego dziewczyna może nie pragnąć nieustannego związku, jak sobie z tym poradzić… to tematy poruszone w tej książce, które zadają kłam, że erotyki to niedrogie porno na papierze. Dobra jest ta książka, o taka do zrelaksowania się po pracy, lub po kłótni z facetem, lub po prostu bez okazji. Stale będę czytała ten gatunek. Od czasu do czasu!
„Absolwentka” SJ Hooks to kontynuacja „Debiutanta”. To erotyk, w którym nie brak opisów seksu, namiętności, miłości a także słodyczy. Julia stale jest studentką, a Stephen profesorem literatury. Ich romans przechodzi na wyższy stopień wtajemniczenia – nawzajem wyznają sobie miłość. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie miliardy zapewnień, że jedno drugie nie opuści, nie zrani, nie zdradzi… Ta książka ebook ma tyle minusów, że aż ciężko mi w to uwierzyć. Ponad „Debiutantem” potrafiłam się rozpływać, a ponad „Absolwentką” chcę jedynie płakać. Naprawdę? Czy jest możliwe, aby dwie części dzieliła tak potworna przepaść? Lecz po kolei. Bohaterowie a także ich uczucia W zasadzie niewiele się zmienili, jeśli nie brać pod uwagę zapewnień o dozgonnej miłości, które w pewnej chwili – a było to szybciej, jak potem – zaczęły mnie drażnić, a później wkurzać. Przewracałam oczami, prychałam, odkładałam książkę… technik na przetrwanie tej lektury było wiele. Nie potrafię stwierdzić, co siedziało w głowie autorki, kiedy pisała, lecz nie ogarniam. Tyle słodyczy w jednym miejscu, to ja dawno nie widziałam. A sprawiło to tylko tyle, że książka ebook była bardzo, bardzo, bardzo nuuuuuudna. Ile można wyznawać sobie miłość i dlaczego robili to kilka razy dziennie? Niby dorośli ludzie – on ma 33 lata, ona 23 – a zachowywali się jak gimbaza, która pod wpływem pierwszego razu, kompletnie utraciła głowę. Ktoś mi to wyjaśni? Seks Był różny. Na słodko, na ostro, a każdy omówiony w sposób ciekawy, choć mało odkrywczy. Jeśli szukacie kwiecistych porównań, to tutaj ich nie znajdziecie. Słownictwo nie było górnolotne, a dużo pieszczot się powielało. Nie mówiąc już o seksie, który chwilami był niemal raz za razem. Brakowało mi czegoś w tle, jakiejś fabuły. Wydaje mi się, że seksu było znacznie więcej. No lecz cóż… z pewnością znajdą się tacy, którym będzie to odpowiadało. Dużo osób właśnie po to po erotyki sięga. Ja jednak wolę jakieś z fabułą. Pierwsza element spełniała ten wymóg, druga już nie. Miejsce akcji Może mało prawdopodobne, lecz przez niemal pierwsze 100 stron, akcja funkcjonuje się w jednym i tym samym miejscu. Potem było różnie, lecz miejsce początkowe ciągle gdzieś dominowało. Może i erotyk, to mało wymagający gatunek, ponieważ chodzi w nim o jedno, lecz bez przesady. To również czyniło książkę nudną i mało atrakcyjną. No i te zapewnienia o miłości aż po grób – przepraszam, lecz nie potrafi mi to wyjść z głowy. Czy są jakieś plusy? W zasadzie prawdopodobnie tylko jeden – „Absolwentkę” czyta się naprawdę szybko. Aż żal, że nie potrafiłam się przekonać do treści. Zbyt nierzadko był ten seks i to nieustające „kocham cię, pamiętaj o tym” – wiem, powtarzam się, lecz tego było tam na potęgę. Żałuję, ponieważ naprawdę byłam pewna, że druga element będzie przynajmniej dobra. Spotkałam się z wieloma pochlebnymi opiniami, lecz ja „Absolwentce” mówię: nie. Nie należę do osób, które chcą w kółko czytać jedno i to samo. Poza tym zabrakło mi negatywnych emocji. Być może nawet jakiejś wielkiej tragedii, którą bohaterowie naprawdę by przeżywali. Co prawda była jedna, lecz jakoś dynamicznie o niej zapomnieli. Wiadomo: seks, seks, seks. Być może brakowało mi też więcej drugoplanowych bohaterów, którzy wpadaliby częściej na pierwszy plan i mieszali w życiu. Ciągle tylko on i ona, ich rozmyślania i tęsknota. I oczywiście seks. Serio?
Poznajcie dalsze dzieje Stephena a także Julii! Bohaterowie, których poznaliście w "Debiutancie" powracają, by zmierzyć się z niespodziewanymi uczuciami. Zapraszam na recenzję "Absolwentki" :) Julia to sumienna i pracowita studentka. Pewnej nocy w jej świat wkroczył Stephen, wykładowca literatury. Od tamtej pory życie owej dwójki całkowicie się zmieniło. Początkowo niewinny układ przeradza się w komplikujące sytuację uczucia, z którymi nasi bohaterowie muszą się zmierzyć. Skrzywdzeni w przeszłości stają obecnie przed ciężkim wyborem - czy warto zaryzykować spokój ducha i spróbować wejść w związek? Od razu zwrócę uwagę, że "Absolwentka" to drugi tom historii Julii i Stephena, dlatego jeśli chcecie uniknąć mogących wystąpić spoilerów albo chcecie poznać ich historię od początku, to zalecam wrócić do tej recenzji po lekturze "Debiutanta". :) Historia wykładowcy i jego studentki wydała mi się ciekawa już w chwili, gdy przeczytałam opis książki. I z tego powodu nie mogłam nie sięgnąć po obie książki. Druga element była zdecydowanie przepełniona uczuciami i wyzniami głównych bohaterów. I definitywnie podobała mi się o dużo bardziej niż pierwsza. Właśnie ze względu na utworzoną więź. Julia i Stephen są wręcz stworzeni dla siebie. Dopełniają się w idealny sposób, a kontakt pomimo różnicy wieku mają znakomity. Uwielbiam sposób przedstawienia a także wykreowania głównego bohatera. Nieśmiałość, wstydliwość, niezdarność, brak doświadczenia, a z drugiej strony wyrozumiałość, czułość, troskliwość - wszystkie cechy składające się na postać Stephena, czynią go rodzajem bohatera nie tak nierzadko spotykanego we współczesnej literaturze. Ode mnie otrzymuje on trzykrotnie "Tak"! A co z Julią? Idealna postać żeńska z charakterkiem! Inteligentna, z ciętym mową i niebanalną osobowością. Co jeszcze bardzo spodobało mi się w książce? Prowadzona narracja. Po przeczytaniu do tej pory już znacznej ilości ebooków lubię sięgać po swoiste odskocznie od powielanych schematów. Stąd moje podekscytowanie związane z narracją w "Absolwentce", bowiem przystojny punkt widzenia nieraz bywa zaskakujący! Na zakończenie zwyczajowe pytanie: czy polecam? Zdecydowanie! W pierwszej kolejności osobom, które już czytały pierwszą element i są interesujące dalszych wydarzeń. Następnie każdemu kto wielbi niezły romans ze szczyptą pikanterii.
Poznajcie dalsze dzieje Stephena a także Julii! Bohaterowie, których poznaliście w "Debiutancie" powracają, by zmierzyć się z niespodziewanymi uczuciami. Zapraszam na recenzję "Absolwentki" :) Julia to sumienna i pracowita studentka. Pewnej nocy w jej świat wkroczył Stephen, wykładowca literatury. Od tamtej pory życie owej dwójki całkowicie się zmieniło. Początkowo niewinny układ przeradza się w komplikujące sytuację uczucia, z którymi nasi bohaterowie muszą się zmierzyć. Skrzywdzeni w przeszłości stają obecnie przed ciężkim wyborem - czy warto zaryzykować spokój ducha i spróbować wejść w związek? Od razu zwrócę uwagę, że "Absolwentka" to drugi tom historii Julii i Stephena, dlatego jeśli chcecie uniknąć mogących wystąpić spoilerów albo chcecie poznać ich historię od początku, to zalecam wrócić do tej recenzji po lekturze "Debiutanta". :) Historia wykładowcy i jego studentki wydała mi się ciekawa już w chwili, gdy przeczytałam opis książki. I z tego powodu nie mogłam nie sięgnąć po obie książki. Druga element była zdecydowanie przepełniona uczuciami i wyzniami głównych bohaterów. I definitywnie podobała mi się o dużo bardziej niż pierwsza. Właśnie ze względu na utworzoną więź. Julia i Stephen są wręcz stworzeni dla siebie. Dopełniają się w idealny sposób, a kontakt pomimo różnicy wieku mają znakomity. Uwielbiam sposób przedstawienia a także wykreowania głównego bohatera. Nieśmiałość, wstydliwość, niezdarność, brak doświadczenia, a z drugiej strony wyrozumiałość, czułość, troskliwość - wszystkie cechy składające się na postać Stephena, czynią go rodzajem bohatera nie tak nierzadko spotykanego we współczesnej literaturze. Ode mnie otrzymuje on trzykrotnie "Tak"! A co z Julią? Idealna postać żeńska z charakterkiem! Inteligentna, z ciętym mową i niebanalną osobowością. Co jeszcze bardzo spodobało mi się w książce? Prowadzona narracja. Po przeczytaniu do tej pory już znacznej ilości ebooków lubię sięgać po swoiste odskocznie od powielanych schematów. Stąd moje podekscytowanie związane z narracją w "Absolwentce", bowiem przystojny punkt widzenia nieraz bywa zaskakujący! Na zakończenie zwyczajowe pytanie: czy polecam? Zdecydowanie! W pierwszej kolejności osobom, które już czytały pierwszą element i są interesujące dalszych wydarzeń. Następnie każdemu kto wielbi niezły romans ze szczyptą pikanterii.
S. J. Hooks to duńska pisarka, która od zawsze interesowała się mową angielskim. Ma tytuł licencjata z zakresu literatury angielskiej i magistra w dziedzinie amerykanistyki. Jest matką dwójki dzieci, które potrzebują opieki specjalnej. Wieczorami, gdy ma wolą chwilę, pisze powieści o miłości, humorze i pasji. Marzy o tym, by zostać pełnoetatowym autorem książek. Jej pierwsza opowieść z cyklu „Absolute” o tytule „Debiutant” ukazała się w maju bieżącego roku nakładem wydawnictwa HarperCollins Polska. W sierpniu premierę miała druga element serii „Absolwentka” Niestety nie czytałam pierwszego tomu, lecz nie ciężko się domyślić, jak potoczyły się w nim dzieje bohaterów. W dodatku autorka postanowiła na samym końcu książki przypomnieć czytelnikom te wydarzenia z perspektywy Julii. Zacznijmy więc od początku. Stephen Worthington jest nauczycielem akademickim. Prowadzi zajęcia z literatury. Julia Wilde to dwudziestodwuletnia studentka, której już jakiś czas temu wpadł w oko profesor. Co prawda nie wyglądał on jak model z pierwszych stron magazynów modowych, lecz kobieta potrafiła dostrzec w nim coś wyjątkowego pod dużymi okularami i staroświeckimi ubraniami. Pewnego razu zwabiła go do własnego mieszkania w jednym konkretnym celu. Chciała zasmakować go w łóżku. Facet uległ pięknej młodej studentce. Początkowo chodziło tylko o seks, lecz im dalej w las, tym więcej drzew. Tak jak zapewne przypuszczaliście od początku, pomiędzy tą dwójką zrodziło się prawdzie uczucie. I tu zaczyna się akcja „Absolwentki”. Choć oboje są sobie bliscy, bardzo długo kryją się ze własnymi uczuciami. A kiedy zostają oficjalną parą, w ich życiu co chwilę pojawiają się jakieś przeszkody. A to na przyjęciu z okazji Dnia Niepodległości organizowanym u rodziców Stephena pojawia się jego dawna dziewczyna, z którą przeżył własny pierwszy raz, a to Julia otrzymuje stypendium zagraniczne i ma wyjechać do Europy, by rozpocząć naukę w Londynie. Jak kochankowie poradzą sobie z przeciwnościami losu? Czy pojawienie się Michelle zmieni cokolwiek pomiędzy ukochanymi? Czy Stephen pozwoli własnej miłości opuścić Stany Zjednoczone? Czy taka rozłąka okazałaby się mordercza dla ich związku? Przyznam, że „Absolwentka” nie jest książką wysokich lotów. Zdecydowałam się na nią po przeczytaniu krótkiego fragmentu, który przedstawiony był oczami Stephena. Nazwisko autorki również niewiele mi mówiło, lecz spodziewałam się, że jest to mężczyzna. Dopiero w trakcie poszukiwania informacji o autorze do recenzji, dowiedziałam się, że opowieść została napisana przez kobietę. Czy się zawiodłam? Niekoniecznie. To było do przewidzenia. W końcu mężczyżni rzadko zabierają się za literaturę erotyczną. W każdym razie przyjemnie było czytać ten gatunek powieści napisany z perspektywy faceta. Dalsza element recenzji na: http://tamczytam.blogspot.com/2017/09/absolwentka.html
Książka ebook ta jest kontynuacją "Debiutanta" i nie powinna być czytana bez wcześniejszej znajomości części pierwszej. W zasadzie nawet recenzja poniższa nie powinna być czytana bez wcześniejszej znajomości "Debiutanta". Relacja Stephena i Julii ewoluuje i nasi bohaterowie dorastają wreszcie do etapu nieustannego związku. Mamy więc w "Absolwentce" więcej scen nie związanych z samym seksem, pojawiają się częściej inni bohaterowie tacy jak przyjaciółki Julii, czy rodzice Stephena. Oczywiście, jak na erotyk przystało, nie brakuje tutaj też namiętności, choć muszę przyznać, że to nie ona przykuwa głównie uwagę. Autorka w tej powieści postawiła raczej na wyrażanie uczuć. Wszystko staje się bardziej ckliwe - wątpliwości Stephena co do uczuć Julii, jego próby ukrycia własnej miłości, aby nie przestraszyć dziewczyny, coraz większe zaangażowanie obydwojga. Zwierzenia, opowieść sobie własnej przeszłości. Jest również trochę problemów w raju, lecz bez tego nie byłoby fabuły. Prócz relacji Julia - Stephen, tworzą nam się w tle jeszcze dwie kolejne pary - obie przyjaciółki Julii wiążą się z towarzyszami Stephena. W zasadzie, wszystko co ważne o całej serii, powiedziałam już w recenzji "Debiutanta" i nie dużo więcej jest tutaj do dodania. Ciekawym zabiegiem jest końcówka, w której mamy jakby krótkie opowieść - POV Julii. Przeżywamy jeszcze raz te same sceny, które rozegrały się na początku "Debiutanta", tym razem opowiedziane przez studentkę, która marzy o tym żeby zaliczyć własnego profesora
Do tej pory znajomość frywolnej studentki Julii i nieśmiałego profesora Stephena opierała się wyłącznie na zabawach łóżkowych. Teraz panna Wilde to już absolwentka. Lecz czy to coś zmienia? Czy niewinny romans może przerodzić się w coś więcej? Absolwentka to kontynuacja powieści Debiutant. Wydawałoby się, że 33-letni wykładowca i 10 lat młodsza studentka to niezbyt niezły materiał na parę. Z takiego założenia wychodziła też Julia, która nie wiązała ze Stephenem żadnych nadziei. Miał być tylko seks. To jedyny sposób, by zapomnieć o wszystkich problemach. To jedyna ucieczka od samotności. A przynajmniej tak się jej wydawało. Dlaczego wybrała akurat jego? Dlaczego przedmiotem jej erotycznych wyobraźni stał się skryty i nieśmiały profesor, który ubierał się jak sześćdziesięciolatek? Być może podświadomie poszukiwała kogoś, kto by się nią zaopiekował? Powoli zbliża się koniec roku akademickiego. Stephen jest już pewny, że te wszystkie spotkania łóżkowe z Julią Wilde to coś więcej niż tylko seks. Zaczyna się w niej powoli zakochiwać. Wie, że ktoś taki jak on nie ma szans u młodej i pięknej dziewczyny, lecz podświadomie pragnie, by choć raz poczuła to samo. Nigdy nie spodziewał się, że niewinne spotkanie pod barem zamieni się w serię erotycznych spotkań. Nawet nie śmiał marzyć, że z niedoświadczonego i nieśmiałego faceta zamieni się w dającego olbrzymią rozkosz kochanka. Lecz seks przestał mu wystarczać. Pragnie czegoś więcej. Pragnie codziennie zasypiać i budzić się u boku Julii, pragnie się nią opiekować i dawać jej szczęście. Czy jednak kobieta odważy się na taki krok? Absolwentka zdecydowanie nie jest zwykłą powieścią erotyczną. Autorka daje nam coś więcej niż tylko sceny łóżkowe. Warto również zauważyć, że nie mamy tu wyuzdanych scen rodem z 50 twarzy Greya. Każde zbliżenie ma jakąś wartość. Każdy seks omówiony jest raczej jako akt miłosny, a nie zwykłe łóżkowe igraszki. Do tego dochodzi ujęcie psychologiczne. Każdy z bohaterów ma własną przeszłość, która w jakiś sposób wpływa na to, jakimi ludźmi są teraz. Doświadczenia seksualne Stephena w młodości sprawiły, że jest zamknięty w sobie, wycofany i niepewny. To Julia pomogła mu się otworzyć na nowe doświadczenia. Z kolei poprzedni związek dziewczyny, śmierć rodziców w dzieciństwie a także niedawna śmierć dziadka sprawiły, że Julia przyjmuje maskę odważnej, pewnej siebie i wyuzdanej kobiety. Czy miłość Stephena sprawi, że przestanie udawać i pozwoli sobie na szczerość? Związek tych dwojga z pewnością nie należy do tych „normalnych”. Tak dużo ich różni, choć w gruncie rzeczy szukają tego samego. Czy Julia odważy się znów zaufać mężczyźnie? Czy świeży związek, który stworzą, przetrwa próbę rozłąki, która czeka ich w bliskiej przyszłości? Kochankowie mają jeszcze dużo przeszkód do pokonania. Absolwentka z pewnością nie jest dla osób, które poszukują mocnych wrażeń. To lekka i przyjemna lektura dla tych, którzy od książki wymagają również emocji i uczuć. Tych z pewnością tutaj nie zabraknie. I mimo że ciapowaty Stephen raczej nie jest typem faceta, który budzi ogólną sympatię, myślę że warto dać mu szansę. Z pewnością go polubicie!
Rzadko sięgam po erotyki. Nie mogłam jednak odmówić sobie przyjemności zapoznania się z najnowszą książką SJ Hooks. To drugi tom opisujący losy relacji Stephena Worthingtona i Julii Wilde. Studentka i jej wykładowca wchodzą ze sobą w dziwny układ. Początkowo chodziło tyko o seks. Drugi tom pokazuje, że między kochankami rodzi się głębsze uczucie. Książka ebook napisana jest w klimacie niedopowiedzeń. To erotyk inny w stosunku do tych, które czytałam wcześniej. ""Kocham Cię". Wydawało mi się, że te słowa odpijają się wokół nas echem. Dreszcz przerażenia przebiegł mi wzdłuż kręgosłupa. Obawiałem się, że jest jeszcze za wcześnie na wyznanie Julii, co do niej czuję, lecz i tak mi się wyrwało. (...)" Autorka piszę bardzo lekko, lektura Absolwentki stanowi czystą przyjemność, . Książka zawiera odwołania do pierwszego tomu serii, co ułatwia zrozumienie całej historii. Tym razem autorka postanowiła skomplikować życie bohaterom. Stephen chcę czegoś więcej od relacji z Julią. Facet zakochał się po uszy w swojej studentce. Początkowo myślałam, że Jules będzie się opierać i nie zgodzi się na coś głębszego. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy kobieta bez wahania przyjęła propozycje Stephena. Julia zostaje zaproszona na przyjęcie do rodziców własnego chłopaka. Ma to być pierwszy krok do upublicznienia ich związku. W książce pdf jest dużo scen seksu. Nie są one wulgarne, lecz zdecydowanie nie jest to lektura dla niepełnoletnich czytelników. W Absolwentce pojawiają się odwołania do przeszłości bohaterów. Czytelnik ma okazję dowiedzieć się dlaczego Julia boi się nieustannych związków. Stephen ma okazje podzielić się ze własną kobietą traumatyczną historią własnej inicjacji seksualnej. Niektóre fragmenty były lekko przesłodzone i nierealne, lecz mi osobiście to nie przeszkadzało. Fabuła skupiała się wokół skomplikowanej relacji głównych bohaterów. Julia to ambitna studentka. Jest sierotą wychowywaną przez dziadka, który niedawno zmarł. Jej życie z dnia na dzień legło w gruzach. Kobieta nie mogła pogodzić się ze śmiercią swojego ukochanego dziadka, który przez lata zmagał się z chorobą Alzheimera. Julia poszukiwała odskoczni od problemów. Za cel obrała sobie uwiedzenie swojego przystojnego wykładowcy. Julia potrafi być ironiczna i zdystansowana, gdy pozna kogoś bliżej prezentuje mu własne prawdziwe oblicze. Jest zabawną, ciepłą i empatyczną dziewczyną, która pragnie miłości. Dla Stephena jest nauczycielką, która wprowadza go w arkana sztuki miłosnej. Okazała się postacią ciekawą i nietuzinkową "Uwielbiałem w niej to, jaka jest swobodna i pewna siebie- że bez trudu potrafiła grać ze mną w coś takiego. (...)" Stephen od zawsze był nieśmiałym facetem, niepewnym własnej wartości. Facet nigdy nie sądził się za dobrego kochanka. Miał małe doświadczenie w kontaktach z kobietami. Osobiście miałam wrażenie, że trochę boi się kobiet. Dla Julii jest czułym kochankiem, który postanowił się nią zaopiekować. Jest wdzięczny kobiecie za jej "lekcje". Polubiłam tę postać. Stephen był rozsądnym mężczyzną, nie ulegającym nadmiernym emocjom. Fabuła książki była interesująca. Historia kochanków wciągnęła mnie bez reszty. To zdecydowanie lekka lektura, z gatunku tych, które mają nam poprawić nam nastrój. Książka ebook jest zdecydowanie skierowana do kobiet. Miłość w wydaniu SJ Hooks jest momentami wyidealizowana. W prawdziwych związkach pojawiają się kłótnie i nieporozumienia, tutaj tego zabrakło. Bohaterowie zostali wykreowani dobrze. On okazał się rozsądny, ona romantyczna. Kochankowie idealnie się uzupełniali. Na uwagę zasługuje też zmysłowa okładka, która zdecydowanie zachęca do lektury. Końcówka książki była dla mnie wielkim zakończeniem. Absolwentka do niezły erotyk. Książka ebook napisana jest w lekkim, zmysłowym klimacie. Polecam!
Dzieje tytułowej Absolwentki Julii a także Stephena poznajemy w pierwszej części jaką jest "Debiutant". Nie zdając sobie sprawy o istnieniu pierwszego tomu, sięgnęłam po drugi i muszę przyznać, że dynamicznie odnalazłam się w fabule. Dawno nie czytałam żadnego erotyka, a tym bardziej dobrego. Dlatego postanowiłam się skusić na "Absolwentkę". Czarno-biała okładka z wyróżnionymi jedynie czerwonymi akcentami jakimi są usta i tytuł bardzo kusiła, jak też zapowiadała nieziemskie przygody dwojga kochanków. Co myślę na temat tej książki ? Stephen ma trzydzieści trzy lata i jest wykładowcą literatury angielskiej. Jest postrzegany jako nudny i beznadziejnie ubierający się staruszek, czego zasługą jest pomiędzy innymi muszka ojca, z którą się nie rozstaje. Jego młodszy brat Matt stara się go rozruszać, wciągnąć w towarzystwo, a nawet poznać z jakąś dziewczyną. Tylko czy zamiary Matta mają jakiś sens? Dlaczego, każde spotkanie wywołuje u faceta olbrzymi stres? Życie wykładowcy przestało być nudne i przewidywalne w momencie, gdy poznał na własnych zajęciach pannę Wilde. W bardzo krótkim okresie nieustanna się dla niego kimś o dużo więcej, niż tylko studentką. Para rozpoczyna spotkania, które z powodu zawodu bohatera muszą pozostać w tajemnicy. Seks z najmłodszą o dziesięć lat kobietą jest dla niego czymś zupełnie innym, czego doświadczył do tej pory i zdecydowanie zmienia podejście do sfery, która przez długi czas była tematem tabu. To niesłychane co Julia zrobiła z tym statecznym i poważnym wykładowcą. Dzielna i żądna przygód panna Wilde udowodniła, że każdego można nauczyć bycia idealnym kochankiem. Dzięki temu, że nie odczuwała wstydu do nagości i wprost mówiła czego oczekuje, wspólne chwile obfitowały w niespodziewane wydarzenia. Facet dużo nauczył się od własnej kochanki, która na szczęście nie krytykowała jego braku doświadczenia, tylko instruowała krok po kroku co ma zrobić, żeby ich doznania miłosne obfitowały jeszcze większą namiętnością. Z czasem wydawałoby się przelotny romans okazał się uczuciem, który zaczął być potrzebny, niemalże jak tlen. Kochankowie przestali widzieć świat poza sobą. Julia po stracie dziadka nie potrafiła dojść do siebie, co zbliżyło ich jeszcze bardziej. Kiedy kobieta musiała przygotowywać się do sesji, na prośbę Stephena zamieszkała w jego mieszkaniu, żeby móc spędzić jak najwięcej czasu razem. Po ukończeniu semestru para wreszcie publicznie mogła pokazać się razem. Jednak na Julię czekała życiowa szansa, co skutkowało długą rozłąką. Czy zdecyduje się opuścić Stephena żeby spełnić marzenia? Czy ich związek przetrwa próbę czasu? Bohaterowie zostali ukazani w bardzo scharakteryzowany sposób. Natykamy się na szczegółowy opis wyglądu jak i charakteru, co sprawia, że z większym zaangażowaniem przewracamy kolejne strony. Autorka porusza dużo wątków, jakimi są pomiędzy innymi utrata najbliższej rodziny a także obalenie tematu tabu jakim jest seks. Sceny erotyczne w powieści są idealnie opisane, choć wcale nie przypomina to poradnika dla par. Niestety z bólem serca muszę przyznać, że ta książka ebook nie zachwyciła mnie tak jak się tego spodziewałam i nie doczekałam się"efektów specjalnych". Fabuła w znacznej mierze została ograniczona jedynie do stosunków między Julią, a Stephenem. Autorka prawdopodobnie nie zauważyła, że mimo tego, że są głównymi bohaterami, jest ich trochę za dużo. Mimo wad książka ebook ma też dużo zalet, jest wciągająca i czyta się ją wręcz jednym tchem. Dlatego też, jeśli ktoś ma ochotę na nutkę erotyzmu w roli głównej, to ta książka ebook jest strzałem w dziesiątkę. Zobaczymy co autorka ma do zaoferowania w dalszych częściach. http://mojpowodbyoddychac.blogspot.com/2017/09/absolwentka-js-hooks.html
On wykładowca, Ona studentka. Przypadkowe spotkanie pod barem i początek zakazanej przyjaźni do łóżka. Tak właśnie zaczęła się przygoda profesora literatury Stephena i studentki Julii z powieści "Debiutant". Lecz czy pociąg seksualny starczy bohaterom? Czy nie zapragną czegoś więcej? "Absolwentka" to kontynuacja losów romansu tej pary. Romansu, który z niewinnej, łóżkowej przygody przekształcił się w coś bardziej wartościowego. Miłość przychodzi niespodziewanie, dotyka nawet tych, którzy od niej uciekają, którzy się jej boją. Tylko czy warto ryzykować i o nią walczyć? Stephen uświadamia sobie, że czuje do Julii coś więcej niż tylko pociąg seksualny, jednak boi się jej to wyznać ...boi się, że Julia go zostawi. Pomiędzy nimi jest znaczna różnica wieku, są niczym woda i ogień, a jednak jedno uzupełnia drugie, lecz czy to wystarczy, żeby być razem. Czy Julia podda się szczęściu, które ją w końcu odnalazło? Czy ucieknie, ponieważ lęk okaże się silniejszy? A Stephen czy będzie miał na tyle odwagi, żeby wyjść ze własnej skorupy i stabilnego życia? Kontynuacja wzbudziła we mnie bardzo mieszane odczucia. Pomimo że nie miałam wygórowanych oczekiwań, to i tak opowieść ich nie spełniła. Bardzo ważnym fragmentem w powieściach jest to, żeby polubić bohaterów. Mnie niestety Stephen strasznie irytował - ciepłe kluchy, które do tego są jeszcze rozlazłe. Temu bohaterowi brakuje męskości. Jego kreacja jest strasznie sprzeczna. Niby wygląd-owo ma przypominać wysportowanego mężczyznę a zarazem ciapowatego profesora - nie potrafiłam go sobie takiego wyobrazić. Julia niestety również utraciła tym razem własny "pazur", własną zadziorność i tajemniczość. W poprzedniej części była bardziej zwariowana i nieobliczalna a tym razem przycichła. Dodatkowo fabuła jest tak strasznie przesłodzona, że aż mało realna, dlatego również całość wypada bardzo sztucznie. Opowieść zaliczona jest do utworów erotycznych, jednak tych scen łóżkowych jest mało, są słabe - bardzo delikatnie zarysowane, nie pasujące do tego gatunku, a zarazem książka ebook jest odpowiednia, dla osób, które chciałyby zacząć przygodę z tym rodzajem literatury, gdyż nie ma w niej niczego bulwersującego. Ogólnie inne wątki, których jest kilka i które miały wzbudzić dreszczyk, niepokój czy zaciekawienie tego nie zrobiły - wypadły słabo, bardzo słabo. Autorka mało je rozbudowała i dynamicznie postanowiła z nimi zakończyć. Dynamicznie i bezproblemowo. Przeważającym elementem, dla którego fabuła nie wzbudza szału jest styl autorki. Hooks pisze strasznie nierówno - prawdopodobnie tak mogę to określić.Podczas czytania w przeważającej mierze miałam wrażenie, że treść pisało dzidziuś a nie osoba dorosła. Zdania są słabo rozbudowane, dialogom brakuje naturalności a przechodzenie autorki z wątku na wątek jest całkowitą porażką. Historię poznajemy poprzez relacje Stephana, lecz autorka pod koniec przedstawia pewne momenty widziane oczami Julii. Czytając element opisaną przez bohaterkę zaczęłam się zastanawiać dlaczego literatka narratorem osadziła męskiego bohatera, skoro jej to nie wychodzi. Autorka powinna pozostać przy kobiecym obliczu. Wtedy opowieść zyskała by o dużo więcej plusów. Cóż "Absolwentka" nie wywołuje szału, ba wręcz przeciwnie... Czytanie powieści było szybkie, lecz styl autorki ma dużo do życzenia, bohaterowie również nie wzbudzają sympatii. Plusem jest pomysł na fabułę i delikatne sceny erotyczne. "Absolwentkę" zalecam mało wymagającym czytelnikom, gdyż ci bardziej doświadczeni raczej nie będą zachwyceni wynikiem starań autorki.
Doskonała jak każda tego autora
Są takie serie, do których z przyjemnością się wraca. Z pewnością zalicza się do nich ,,Debiutant" a także ,,Absolwentka" autorstwa SJ Hooks. Niedoświadczony w kontaktach z dziewczynami wykładowca literatury na uniwersytecie i studentka, zakochana w zajęciach, a może raczej w profesorze Stephenie Worthingtonie. O tym wszystkim dowiadujemy się w pierwszym tomie. Tymczasem semestr letni zbliża się ku końcowi i nic nie będzie stało na przeszkodzie temu związkowi. Może poza jedną kwestią - kobieta boi zaufać się mężczyźnie, stworzyć z nim związek, poza tym jej sytuacja prywatna nie zachęca do tworzenia nieustannej relacji. Czy Julia zwalczy demony przeszłości i da sobie szansę na nowe jutro? Muszę przyznać, że już po lekturze ,,Debiutanta" zaczęłam szukać informacji o tym, kiedy na polskim rynku pojawi się kontynuacja. Nie oszukujmy się, nie jest to literatura na miarę Nobla, lecz sprawia,że można prosto oderwać się od codziennych trosk, by z pasją śledzić dalsze dzieje bohaterów poznanych kilka miesięcy wcześniej. Stephen staje się coraz bardziej otwarty w sferze seksualnej, Julia z każdym dniem zdaje się przekonywać do uczucia, jakie zaczyna pojawiać się w tym niecodziennym związku. ,,Absolwentka" to bardzo udana kontynuacja, żałuję, że nie pojawią się już dalsze tomy tej historii. Na końcu został dopisany kilkunastostronicowy dodatek z perspektywy Julii i ich spotkania, kiedy tak naprawdę zdała sobie sprawę z tego, że wykładowca nie jest jej obojętny. Nie mogłam oderwać się od tej lektury, nic więc dziwnego, że pochłonęłam ją w praktycznie jedno popołudnie.