Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Marek Andrzej Dębski za pomocą licznych wspomnień, porównań i metafor, przytacza doświadczenia bliskie każdemu człowiekowi. Poezja jest tu swoistym zapisem przeżyć egzystencjalnych. Uwiecznione na papierze strofy dotyczą pierwszej miłości, wiernej przyjaźni, szczerej radości, cichej tęsknoty i niezłomnej nadziei pokładanej w modlitwie. Lektura wierszy pozwoli docenić siłę tkwiącą w narodowej tradycji i uświadomić sobie, że przekazywane z pokolenia na pokolenie treści kultury są naszym największym bogactwem. Wspomnienie dzieciństwa, delikatnych matczynych dłoni, świąt spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze daje możliwość spojrzenia z dystansem na teraźniejszość i docenienia tego, co w życiu najważniejsze. Ukryte w pamięci ślady przeszłości mogą być dla nas drogowskazem, nieuświadomioną jeszcze sugestią dotyczącą postępowania w niełatwych chwilach.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | A może tego nie było... |
Autor: | Dębski Andrzej |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
http://www.bookparadise.pl/2017/09/a-moze-tego-nie-byo-marek-andrzej-debski.html No i proszę, pierwszy tomik poetycki z jakim przyszło mi się zmierzyć poza lekcją języka polskiego. Na szczęście było to bardzo przyjemne starcie, które będę długo wspominać. "Niejedną strofę jeszcze napiszemy, Zgubiony rytm słowa znajdziemy, Twoim sercem, naszymi rękoma, Zanim także czas nasz się dokona." Marek Andrzej Dębski za pomocą licznych wspomnień, porównań i metafor, przytacza doświadczenia bliskie każdemu człowiekowi. Poezja jest tu swoistym zapisem przeżyć egzystencjalnych. Uwiecznione na papierze strofy dotyczą pierwszej miłości, wiernej przyjaźni, szczerej radości, cichej tęsknoty i niezłomnej nadziei pokładanej w modlitwie. Lektura wierszy pozwoli docenić siłę tkwiącą w narodowej tradycji i uświadomić sobie, że przekazywane z pokolenia na pokolenie treści kultury są naszym największym bogactwem. Wspomnienie dzieciństwa, delikatnych matczynych dłoni, świąt spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze daje możliwość spojrzenia z dystansem na teraźniejszość i docenienia tego, co w życiu najważniejsze. Ukryte w pamięci ślady przeszłości mogą być dla nas drogowskazem, nieuświadomioną jeszcze sugestią dotyczącą postępowania w niełatwych chwilach. Twórca dedykuje ten tomik własnej żonie i to głównie do niej kierowana jest większość wierszy, bije z nich miłość, zaufanie i tęsknota, a niekiedy melancholia. Każdy z wierszy jest wyjątkowy, skłania do chwili zadumy i zastanowienia, niezależnie od tego, czy poeta wspomina własną pierwszą miłość, żegna własną matkę czy odnosi się do zdarzeń z II wojny światowej. Olbrzymim plusem jest fakt, że twórca pisze łatwo i od serca, nie używa patetycznych określeń i nie usiłuje na siłę "ubarwiać" tekstów. Każdy bez wyjątku zrozumie, co miał on na myśli i co chce przekazać swoim czytelnikom, jakim wspomnieniem się podzielić. Z łatwością je interpretujemy i dostosowujemy do własnych doświadczeń. "A może tego nie było, A tylko Nam się uroiło, Z zamkniętych przeszłości stron, Gdzie teraz Ona, gdzie On? Łez wyschniętych strumienie, Serca bicie i ciche westchnienie, Ciepło Twoich małych dłoni, I kosmyk włosów na skroni. Bólu bólem nie ukoisz, Łez wylanych nie wysuszysz, Serca bicia nie uspokoisz, I miłości nie wymusisz." Idealnym uzupełnieniem wierszy są fotografie z prywatnego albumu autora. Niemal przy każdym wierszu odnajdujemy zdjęcie przedstawiającą moment jego życia, do którego się odnosi, bliskie mu miejsca, budowle, uchwycone zachody słońca. Dzięki temu jeszcze lepiej możemy wczuć się w nastrój wiersza, zobaczyć, co zainspirowało poetę do poruszenia akurat takiego tematu. Zamieszczone tu zdjęcia stanową również swoisty zapis życia autora - dzieli się fotografiami zrobionymi tuż po maturze, na wakacjach, w domu podczas świąt, z ukochaną żoną, w ulubionych miejscach. Na dodatek wszystko podpisuje, całkowicie dzieli się z odbiorcami własnymi wspomnieniami i uczuciami, czyniąc własną poezję jeszcze bardziej wyjątkową. Źródło Zalecam wszystkim "A może tego nie było...", nawet jeżeli nie przepadacie za interpretacjami czy po prostu poetyckim wyrażaniem własnych uczuć. Wiersze są bardzo przyjemne w odbiorze i prosto trafiają do czytelnika. Do paru z nich z pewnością będę jeszcze kiedyś wracać, a moje pierwsze pozaszkolne spotkanie z poezją, wspominać bardzo miło.
Dużo razy brakowało nam dowodu na to, że doświadczenia z dzieciństwa, kultura i tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie, potrafi być dla nas zbawienna, pomagać nam i podpowiadać. Andrzej Dębski tworzył tomik poezji, w którym wiersze są prawdziwe, cudowne i czyste. Opowiada o pierwszej miłości, przyjaźni, wierze. Te wszystkie czynniki, uczucia, wartości spotykają nas w codziennym życiu, to właśnie dzięki temu możemy dostrzec analogię, zobaczyć siebie w utworach. Poezja tego autora to pomoc, to światełko w tunelu, to ulga spadająca na duszę, lecz także na nasze przekonania, brak wiary. Przekonuje nas, że to, czego nauczyliśmy się w dzieciństwie od rodziców, dziadków to drogowskazy, wskazówki, którym możemy używać bez obaw. Cudowne, wartościowe wiersze, które jestem w stanie polecić z czystym sumieniem.