Średnia Ocena:
666 do mroku
Opowieść science-fiction, idealna baśń, czarna groteska czy również po prostu humoreska? Bez względu na to, do jakiego gatunku literackiego ją zaliczymy, jasno prezentuje nam, jak w chwilach, kiedy chodzi o nasze życie, bardzo dynamicznie przełamujemy swoje uprzedzenia i stereotypy. Jesteśmy gotowi złamać wszelkie swoje zasady, którym od lat hołdujemy, żeby oddać swoją przyszłość w ręce człowieka na co dzień godnego pogardy. Wprost nienawidzimy go, przeklinamy, a widząc na ulicy po wyjściu z kościoła, w myślach opluwamy.W książce pdf tej sprawdzają się powszechnie słynne nam dwa bardzo stare powiedzenia: przysłowie „tonący brzytwy się chwyta” i doktryna Machiavellego „cel uświęca środki”. Nawet najwięksi „Panowie” tego świata w obliczu zagrożenia są w stanie znosić impertynencję, grubiaństwo, bezczelność, żeby tylko ratować własne komfortowe życie.Być może właśnie tak będzie wyglądał koniec naszej egzystencji. Jednak, jaki on by nie był, uważamy, iż warto sięgnąć po tę pozycję.
| Szczegóły | |
|---|---|
| Tytuł | 666 do mroku |
| Autor: | Gong Robert |
| Rozszerzenie: | brak |
| Język wydania: | polski |
| Ilość stron: | |
| Wydawnictwo: | Wydawnictwo Alfa-Zet |
| Rok wydania: | 2014 |
| Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
|---|
666 do mroku PDF - podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
To twoja książka?
Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.
WGRAJ PDF
Ostatnio dodane
Losowy ebook
Stwardnienie rozsiane a moje życie
Armie świata antycznego. Cesarstwo Rzymskie i Barbarzyńcy
Petersburska trylogia. Drugie pokolenie
Ucieczka Pippi
Wąska Ścieżka Czarownicy
Gru, Dru i minionki. Superalbum z naklejkami
Pakiet: Borges i 20-wieczni przyjaciele
Marcelina i pamięć przodków. Tom 1
Argentyna
Dynamika astralna. Kompendium wiedzy o doświadczeniach poza ciałem
Recenzje
Nauka jest czymś wspaniałym. I nawet nie kłóci się z religią. Powinna pomagać wszystkim ludziom, a nie tylko wybranym. O Robercie Gongu nie jest zbyt głośno, lecz to nie umniejsza jego talentu. Trafiłam na jego książki w totalnym przypadku i pomiędzy paroma jego pozycjami wylosowałam tę. "666 do mroku" to opowiadanie science-fiction, która opowiada o Józefie Białym, który wydaje się być zwykłym pijaczkiem, lecz to zaledwie przedsionek. Opis z tyłu nie zdradza fabuły co tylko mnie zaciekawiło. Postawmy sobie jedno pytanie: Czy twórczość autora jest godna uwagi? Teraz kierując się tym zapytaniem powiem, że bohaterowie są dość nietypowi, gdyż cechuje ich ogromna oryginalność, a to w jaki sposób się wypowiadają całkowicie oddaje ich sposób egzystowania . Podoba mi się sarkazm, którego używa twórca przy głównym bohaterze. Opisów jest strasznie mało, książka ebook ta to same konkrety, przy których trudno się zgubić. Głównym powodem zaciekawienia tą książką była chęć poznania wizji autora o zagładzie świata. Pojawił się również potwór, który miał za zadanie zgładzić świat, a nawet wszechświat, oczywiście okazało się także, że pijaczek nie jest takim pijaczkiem za jakiego go mamy i to on ma się z nim zmierzyć. Niby dość słynna tematyka, aczkolwiek nie mogę powiedzieć złego słowa. Twórca ukazał gatunek sci-fi w całkiem świeży sposób. Robert Gong ma dość specyficzne pióro, lecz czyta się szybko. Książka ebook nie wciąga zbyt mocno, lecz na tyle aby czytać ją dwa razy. Opowieść jest krótka i daje nowe wyobrażenie o tym jak wyglądałaby apokalipsa, lecz także jak zachowaliby się przywódcy państw. Twórca pokazał, że politycy to dziwni ludzie, którzy lubią spoglądać na własny czubek nosa, lecz to nie polityka jest tutaj ważna, a to jak pisze twórca jest naprawdę ujmujące. Gdy tak czytałam to wydawać by się mogło, że wie naprawdę dużo o rozmaitych tematów, nie zagłębiając się w kierunkach, które prowadzą do całkowitego odbiegnięcia od tematu, którym powinnam się najbardziej przejmować. Przechodząc powoli do podsumowania wrócę do powyższego pytania, uważam że Robert Gong pisze naprawdę ciekawie i wydaje mi się, że gdyby więcej osób wiedziało o jego twórczości to z całą pewnością pokochaliby jego pióro, niebanalne fabuły i ciekawe postacie, kwintesencją tego jak pisze jest to, że miłuje to robić, a to największy silnik dla dobrego autora. Wiem, że moje porównania są dziwne i nieco nietrafne, lecz każdy opętany miłością do czytani przyzna, iż my sami w sobie jesteśmy specyficzni. Nigdy nie bój się żadnych gadów, ponieważ z nimi jakoś dasz sobie radę, ale zawsze bój się ludzi, ponieważ to z ich strony może spotkać cię największe nieszczęście. Niezła teraz już na serio podsumowując i dając dowód na to, że faktycznie Robert Gong i jego twórczość jest godna uwagi m.in. dlatego, że potrafi on wykreować bohaterów, o których możemy powiedzieć szczerze, iż są niebanalni i mimo przewidywalności naprawdę ciekawi, a także nie podlegają żadnym znanym mi do tej pory schematom. Uważam, że 320 stron książki jest naprawdę ciekawą przygodą, a dobre wyobrażanie daje nam fakt, iż losy się to w Polsce, a może nawet w rodzinnym mieście. Czyżbym znów odbiegła od tematu? Ach tam, nawet jeśli to i tak sprowadza się do tego, że Robert Gong to bardzo ciekawa persona, która ma specyficzne pióro, które na pewno zapadnie na długi czas w pamięci. Recenzja jest krótka, lecz treściwa, bez wyrzutów sumienia mogę polecić "666 do mroku" jako lekką, zabawną opowiadanie o tym jak to wszystko może się skończyć. Pozdrawiam, Sara
Głębokie przemyślenia w płytkiej fabule, lecz pokazanej nietypowo – tak bym ujął książkę. Nie da się prosto wytłumaczyć mojej fascynacji książką, lecz jest niesamowita, nie sposób się oderwać i w myślach pozostaje na długo po zakończeniu.
Twórca opowiada, że idioci mogą mieć najlepsze pomysły, ponieważ nie są skażeni racjonalizmem, myślą poza schematami, mają silnie rozwiniętą wyobraźnię i są twórczy, ponieważ wszystkiego się ciągle uczą bądź poznają od świeża – w zależności od stopnia zidiocenia. Książka ebook niezwykła na własny sposób. Podobała mi się.
Co jest silniejsze, nienawiść, miłość czy rozsądek? Czego jest w tej książce pdf więcej, groteski, mroku czy fantastyki? Niezwykłe połączenie gatunków, mix emocji i uczuć. Literatura z najwyższej półki, na która trafiłam przypadkiem. Polecam.
Świat to równowaga, skoro Syn Boży przybył na ziemię już nad 2 tys. lat temu, nadszedł czas na Zło. Bestia przejmowanie władzy ponad planetą rozpoczęła od Radomia i tylko jego mieszkańcy mogą coś z tym zrobić, czy im się uda? Przekonaj się sama, polecam.
O tym jak skomplikowany może być ratunek, jak biurokracja wpływa na łatwe decyzje i logikę postępowania. O tym, że zdrowy rozsądek jest w odwrocie, a o pomyślunek we współczesnym świecie nie tak łatwo. Książka ebook o kluczowych sprawach, z drugim dnem.
Drugi raz z rzędu 2014 ,, Kokainowa miłość' i 2015 ,, 666 do mroku" zakwalifikować się do Angelusa to już nie w kij dmuchał. Książka ebook jest naprawdę fantastyczna . W ogóle Robert Gong pisze konkretnie akcja jak amerykańskich filmach sensacyjnych. Dziwię się tylko dlaczego jest tak mało słynny w naszym kraju. Jednak dla mnie i moich kolegów jest przynajmniej w pierwszej trójce w Polsce , jak nie pierwszy. Chcecie to czytajcie jeżeli nie to nie wiecie czego tracicie. Jesteście wolnymi ludźmi wiec macie wybór. Włodek
To nie jest następny odgrzewany kotlet. 666 do mroku to danie wymyślne, przygotowane z wirtuozerią młodziaka, który bawi się swoją twórczością i nie jest zmanierowany przez środowisko. Napisana z pasją, błyskotliwa i oryginalna.
Ziemię zaatakowało NIC – koncepcja zaskakująca, realizacja profesjonalna. Nowinka na rynku wydawniczym, powiew świeżości. Jestem przekonana, że nagroda murowana, jak nie to nie rozumiem kto ocenia, moja nota – najwyższa.
Mocna satyra, momentami niejedna genialna głowa pomyślałaby, a elokwentne usta powiedziałaby, wręcz skandaliczna. Ja tam autorytetem nie jestem, mnie się podobała. W pełni przekonana, wiem co mówię – kupujcie!
Najpierw pomyślałam: dziwactwo. Nie uznałam jednak: szkoda czasu, chociaż przyznam, że chodziło mi to po głowie. Później mnie wessało i byłam już przekonana: szkoda czasu na wszystkie inne.
Od pierwszego rozdziału twórca drwi ze wszystkich i wszystkiego, a jest to uśmiech naiwny i przesłodki niczym u mojej 2-letniej córki, która bezgranicznie uwierzy we wszystko co jej powiem, no prawie… Inna, w tym wypadku znaczy lepsza!