15 dni bez głowy okładka

Średnia Ocena:


15 dni bez głowy

Laurence Roach nie marzy o wygraniu meczu futbolowego czy o nowej deskorolce. Ma piętnaście lat i jego jedynym marzeniem jest, by przetrwać każdy następny dzień. W jego przypadku nie jest to wcale łatwe – jego mama jest uzależniona od alkoholu, a sześcioletni braciszek raz po raz wciela się w Scooby'ego – psiego bohatera z kreskówki. Mimo wszystkich przeciwności losu Laurence podejmuje heroiczną walkę, by utrzymać rodzinę razem i przywrócić ich wspólnemu życiu zwyczajny bieg. Wykonanie tego planu nie jest jednak łatwe i sprowadzi na dwóch braci niejedną ryzykowną przygodę...To opowieść nie tylko o zniszczeniach, jakie niesie ze sobą alkoholizm, lecz też o dorastaniu, odpowiedzialności i braterskiej miłości. I choć temat nie jest łatwy, Dave'owi Cousinsowi udało się stworzyć pełną ciepła i humoru powieść, która podbiła serca młodych czytelników na całym świecie.

Szczegóły
Tytuł 15 dni bez głowy
Autor: Cousins Dave
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo YA!
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki 15 dni bez głowy w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

15 dni bez głowy PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • magdalenabiernat

    15 dni bez głowyi dzień jest odlotowyCórka przeczytała jednym tchemzaraz później poszła z psemMówiła, że książka ebook ją wciągnęłapo powrocie z psem usnęła.

  • Optymista

    Laurence Roach nie marzy o wygraniu meczu futbolowego czy o nowej deskorolce. Ma piętnaście lat i jego jedynym marzeniem jest, by przetrwać każdy następny dzień. Nie jest to wcale łatwe – jego mama jest uzależniona od alkoholu, a sześcioletni braciszek raz po raz wciela się w Scooby’ego – psiego bohatera z kreskówki. Mimo wszystkich przeciwności losu Laurence podejmuje heroiczną walkę, by utrzymać rodzinę razem i przywrócić ich wspólnemu życiu zwyczajny bieg. Wykonanie tego planu nie jest jednak łatwe i sprowadzi na dwóch braci niejedną ryzykowną przygodę…Jestem zachwycony wydaniem graficznym Piętnastu dni bez głowy. Ciepłe kolory, wymieszane ze sobą dają jasną, widoczną z daleka okładkę. Zagadkowa postać ukryta gdzieś we wnętrzu budki telefonicznej, to obiekt, który też mnie zaintrygował. Lecz nie sama grafika przyciąga nasz wzrok. Rzeczą intrygującą, na którą odpowiedź musiałem poznać jest tytuł. Z tej decyzji jest, jak najbardziej usatysfakcjonowany. Cóż takiego może kryć tak interesujący i zagadkowy tytuł? Zachęcam Was do zapoznania się z lekturą, abyście mogli poznać odpowiedź na to pytanie.Dave Cousins jest idealnym autorem, który posługuje się równie idealnym językiem. Własne myśli przelewa na papier mieszając humor z rozpaczą. Jego opisy są doskonałej proporcji - nie za długie, nie za krótkie, a mimo to są dokładne. Poza tym, cała historia opowiedziana jest w sposób wciągający i prosty w odbiorze. Znam niewielu pisarzy, którzy potrafią w jednym zdaniu zawrzeć więcej emocji, niż ich koledzy. Dave Cousins do takich właśnie twórców należy.Papierowi bohaterowie pojawiający się na przewracających się w błyskawicznym tempie stronach, są bardzo realistyczni. Ich zachowanie, dziwactwa i problemy, sprawiają, że stają się nam bliżsi, a co za tym idzie, darzymy ich sympatią. Najbardziej z wszystkich polubiłem Jaya. Małego, rezolutnego chłopaka, który zafascynowany jest Scoobym Doo. Ciut słabszą sympatią obdarzyłem Laurence'a i jego koleżankę Mine. Podczas całej historii niewiele trafiło się postaci, których nie dało się lubić, a że lubię poznawać interesujących bohaterów, osobiście zaliczam to jako plus.Cousins podziwiany jest przeze mnie za odwagę. Nie obawiał się poruszyć kłopotów biedy i uzależnienia. Zgrabnie omówił te dwa problemy, z jakimi boryka się ogromna liczba młodych ludzi. Sposób w jaki Laurence radzi sobie z przeciwnościami losu, nie jest ani odpychający, ani nużący. W własnej powieści Dave apeluje do czytelników, żeby rozejrzeli się dookoła. Czy w ich środowisku na pewno nie ma mają miejsca takie sytuacje?Na stronach tej karty humor przeplata się z innymi, całkiem skrajnymi uczuciami. Spotykamy się z braterską miłością, chociażby gdyby Jay myje się w lodowatej wodzie, tylko dlatego, by Laurence nie płakał. W tym momencie po prostu się wzruszyłem. Czułem się dziwnie, lecz jednocześnie bardzo przyjemnie, gdy zestawienie paru słów sprawiało we mnie wzruszenie i to ciepłe uczucie w środku - zwane radością.Nie mogę zrobić nic innego, jak polecić 15 dni bez głowy. Jeżeli pragniecie spędzić czas w sposób przyjemny, nie mogliście trafić lepiej. Obiecuję, że każdemu, naprawdę każdemu, lektura tej powieści przypadnie do gustu. Szczególnie zalecam młodzieży, która bez trudu wczuje się w opisane zdarzenia. Myślę, że nie macie się już po co dłużej zastanawiać ponad upominkiem mikołajkowym.

  • Dominika

    "Trzaśnięcie drzwi wejściowych. Mama wróciła. (...) Słyszę głuche stuknięcie butelki stawianej na stole, trzask zakrętki, a później powolny bulgot, kiedy płyn leje się do kieliszka. (...) siedzimy cicho. Schodzimy jej z drogi, póki nie nadejdzie Wesoła Godzina - czas kiedy zadziała magia pierwszego drinka i mama znów się uśmiechnie."Tak właśnie rozpoczyna się "Wtorek" - pierwszy epizod debiutanckiej powieści Davea Cousinsa 15 dni bez głowy. Ta poruszająca historia, smutnej i ponurej rzeczywistości dzieci, które zawiodły się na dorosłych, została już nominowana do wielu nagród literackich, a nawet zdobyła w 2013 roku prestiżową Crystal Kite Award (przyznawaną powieści, która okazała się najlepszą w dziedzinie ebooków dla młodych czytelników). W Polsce 15 dni bez głowy ukazało się nakładem Wydawnictwa YA!, które po raz następny zachwyca nie tylko pięknym wydaniem (świetna okładka a także wnętrze) lecz też faktem, że stawiając na niebanalne treści skłania do refleksji. Sam twórca tak oto wypowiada się na temat tego, co zainspirowało go do stworzenia tej tragicznej i jednocześnie wzruszającej historii:"Zainspirowało mnie zdarzenie, którego byłem świadkiem któregoś popołudnia w pubie. Jakaś mocno pijana dziewczyna zaczęła się kłócić z ludźmi przy stoliku obok, wprawiając tym w zakłopotanie własnych synów. Zastanowiło mnie jak wygląda życie tych chłopaków, co się będzie działo, kiedy wrócą do domu."Głównymi bohaterami są bracia: piętnastoletni Laurence a także sześcioletni Jay. Chłopcy wraz z mamą (uzależnioną od alkoholu i pogrążoną w przewlekłej depresji a także po paru próbach samobójczych) starają się prowadzić "normalne" życie. Kolejne dni biegną tutaj wedle ustalonego harmonogramu, gdy więc jego płynność zostaje zaburzona poprzez niespodziewane zniknięcie mamy, to na Laurenca, jako tego starszego, spada brzemię poradzenia sobie z nową sytuacją. "To ja zdecyduję, co jest najlepsze dla mnie i dla Jaya - i nikt nigdy więcej nas nie rozdzieli."Pozostawieni bez słowa, bez jedzenia i bez pieniędzy, w brudnym mieszkaniu, bez ciepłej wody i wśród karaluchów, są zmuszeni walczyć o każdy świeży dzień, by utrzymać się na powierzchni i by nikt nie domyślił się o ich sytuacji. Przez tytułowe 15 dni Laurence jak ten karaluch - potrafiący żyć bez głowy nawet dwa tygodnie - samodzielnie opiekuje się bratem, zdobywa fundusze, pożywienie, a nawet udaje swoją mamę. Jednak z dnia na dzień to wszystko zaczyna go przerastać..."Niewidzialność jest super, to superzdolność, którą zawsze wybieram. Większość ludzi chce mieć siłę, możliwość widzenia przez ściany lub umiejętność latania. Nie ja. Gdyby tylko można było zniknąć."Niepewny jutra i targany poprzez skrajne emocje pielęgnuje w sobie pewne marzenie - chciałby zwyciężyć w radiowym konkursie wycieczkę, dzięki której odzyskałby mamę. Czy jego naiwne pragnienie się spełni i czy mama kiedykolwiek wróci? I jak ta cała sytuacja odbije się na nim i na jego psychice?"Coś pęka. Gdzieś głęboko we mnie. Coś, co trzymałem na wodzy przez dużo dni... tygodni... może lat. Wreszcie pęka."15 dni bez głowy to słodko-gorzka historia dwóch braci, których dziecięce lata niespodziewanie brutalnie zderzają się ze światem dorosłych. Lektura tej książki trochę przywodziła mi na myśl "Baśniarza" bo tam też przewijał się wątek pozostawienia niepełnoletnich dzieci samych sobie a także wtrącających się wszelkich służb socjalnych, lecz poza "Baśniarzem" przypominała mi też "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" powiedziałabym nawet, że Dave Cousins to trochę taki brytyjski Matthew Quick, który potrafi jednym zdaniem sprawić, że zaszklą ci się oczy i żal ściśnie serce - jednocześnie wzbudzając gromki śmiech.To cudowna i wzruszająca opowiadanie o poświęceniu, bezradności, prawdziwej braterskiej miłości i więzach rodzinnych to również doskonałe studium oblicza osób pogrążonych w depresji i nałogu alkoholowym, osób którym wydaje się, że ucieczka to najlepsze z możliwych wyjść. To nie jest książka, w której kluczowa jest akcja - a refleksyjność, emocje i uczucia, niesie również ze sobą kluczowe przesłanie: że nigdy nie wolno się poddawać. I mimo, że kierowana jest bardziej do nastolatków to jestem przejęta i wzruszona, a przede wszystkim jestem pod dużym wrażeniem, że Cousins z taką łatwością podjął się tematu tak trudnego i smutnego, przemycając gdzieś między słowami humor, uśmiech i prawdziwą nadzieję. Ta smutna opowiadanie o heroicznej potyczce o bycie razem i naiwnych dziecięcych marzeniach dotyka serca i duszy tak głęboko, jakby się funkcjonuje naprawdę. I pomimo tego, że historia kończy się dobrze, to ta niezwykle emocjonalna i poruszająca lektura jest ważnym głosem w dyskusji o nieodpowiedzialność rodziców i pozbawianie dzieci dzieciństwa, które zupełnie bezradne, z dnia na dzień zmuszone są dorosnąć. Warto przeczytać, by zdać sobie sprawę z tego, jak może wyglądać życie za zamkniętymi drzwiami. Polecam.

  • K-K Bello

    Tak naprawdę to nie wiem co mnie przyciągnęło do tej książki, pewnie po trochę opis być może jej okładka, nie potrafię tego jasno określić. Kiedy patrzę teraz na nią, wiem że był to niezły wybór, nie – to był fantastycznie niezły wybór!! 15 dni, które twórca określa od „średnio fajna środa” do m.in. „przerażający piątek” to coś więcej niż same słowa, to wewnętrzna potyczka i bunt młodego człowieka, który bezceremonialnie porzucony niczym tonąca mysz (choć myszy bodajże potrafią pływać) na pastwę losu zdaje duży egzamin z życia...Laurence ma dopiero 15 lat, sześcioletniego brata i matkę alkoholiczkę. Masę niespłaconych zobowiązań i zero w portfelu. Lecz co odkrywam? Jest niczym te wstrętne karaluchy pałętające się pod jego nogami, które żyją nawet kilka (7, 9 być może 15) dni bez głowy. Jest niestrudzony i wytrzymały w potyczce o byt. Zapałałam olbrzymim szacunkiem do tego wyrostka, który za wszelką cenę stara się posklejać własną poplątaną rodzinę, lecz czy można skleić coś, gdy z każdą próbą uleczenia powstają nowe pęknięcia w rozchwianej już emocjonalnie skorupie jaką jest rodzina nastolatka? Z każdym krokiem, z każdym jego dniem emocje sięgają zenitu, czas staje się na wagę złota a istnienie to już nie przyszłość, to teraźniejszość złożona z wyrzeczeń i nieubłaganego chaosu. W pewnym momencie mam już dość, proszę w myślach autora, by odpuścił temu biednemu chłopakowi, by podarował mu odrobinę wytchnienia i tak jak głosi Pismo „Szukajcie a znajdziecie” Laurence odnajduje w końcu własną wiarę może nie w lepsze jutro, lecz być może w powrót do przeszłości, gdzie normalnością stało się upijanie matki na umór i wahania jej nastrojów. Jego niemy krzyk jest tak wyraźny, że czuję go aż do dzisiaj. Niesłychanie emocjonująca książka.„ (…) W kuchni włączam czajnik elektryczny. Coś strzela z hukiem, pojawia się błysk, a później swąd przypalonego plastiku. Przez chwilę gapię się na czajnik, naciskam kilka razy włącznik, lecz czerwona lampka się nie zapala. Zepsuty.Coś pęka.Gdzieś głęboko we mnie.Coś, co trzymałem na wodzy przez dużo dni... tygodni... może lat.Wreszcie pęka.W jednej chwili trzymam bezużyteczny czajnik w ręku, a w drugiej klęczę na kolanach pośrodku podłogi, tylko że w międzyczasie wokół mnie musiało prawdopodobnie nastąpić trzęsienie ziemi, ponieważ kuchnia wygląda jak lej po bombie. Stół leży do góry nogami, z przewróconego kubła wysypują się śmieci. Na ścianach są ślady małych eksplozji jedzenia. Trzęsę się, oddycham trudno przez nos, ze skaleczonej dłoni leci mi krew.To ja to zrobiłem.W przebłysku widzę, jak dużo lat temu mama klęczy wśród morza potłuczonych skarbonek...Słyszę jakiś hałas. Podnoszę głowę i widzę Jaya, który przygląda mi się, stojąc w drzwiach. Jest goły i cały się trzęsie. Spogląda na mnie i ucieka.-Jay! - Wstaję chwiejnie, śmieci mlaszczą i chrupią pod moimi tenisówkami – Jay!Znajduję go w wannie, gorączkowo myje się gąbką. Płacze i cały dygocze. Nie chce na mnie spojrzeć.-Jay?- Jest OK. wcale nie taka zimna – mówi niewyraźnie, klekocząc zębami.(...)" Książka ebook nie może nie trafić do czytelnika, jest tak wyraźnie napisana, oparta na prozie naszego życia. Zresztą jak sam twórca pisze do powstania książki skłoniło go wydarzenie mające miejsce w pubie w którym się akurat znajdował...„Jakaś mocna pijana dziewczyna zaczęła się kłócić z ludźmi przy stoliku obok, wprawiając tym w zakłopotanie własnych synów. Zastanowiło mnie, jak wygląda życie tych chłopaków, co się będzie działo, kiedy wrócą do domu. Wszystkie moje opowiadania zaczynają się od takiej iskry – jakiejś postaci albo sytuacji, która wywiera na mnie wpływ, którą przejmuję się na tyle, aby zacząć pisać i próbować dowiedzieć się, co było dalej.”„15 dni bez głowy” to wizerunek udręczonych okrutnym losem bohaterów. Pełna napięć i ekspresji opowiadanie o sile wyrzeczeń, samotności, bólu i niemocy. Poświęcenie i oddanie, kurz pot i łzy.... Z czystym sumieniem GORĄCO POLECAM!

  • Moniśś

    Jak destrukcyjnie w oczach dzidziusia wygląda rodzina, gdy wkradnie się w nią uzależnienie? Tak spogląda na własne otoczenie piętnastoletni Laurence. postanawia zespolić ponownie własną rodzinę, zagrożoną przez alkoholizm. Bardzo poruszająca opowiadanie o wierze i miłości. Nie jest to książka ebook tylko dla nastolatków.

  • Kudryk

    Bardzo lubię tego typu książki, sam miałem dość trudne dzieciństwo i idealnie rozumiem dzieci z tych historii. "15 dni bez głowy" to bardzo interesująca i wciągająca historia. Ostatnio naszło mnie ponownie na czytanie tego typu książek. Zalecam też książkę "Na wysokim Niebie". Podobna tematyka. Książka ebook Cousins Dave'a to zdecydowanie lektura, którą warto polecić :)

  • Alejandro

    Co prawda kupiłem tą książkę własnej córce lecz z racji, że nie przeczytała własnej poprzedniej powieści sam zacząłem ją czytać. I wiem już dlaczego tak nieźle się o niej wypowiadają. Twórca ma lekkie pióro przez co czyta się tę książkę z wielka przyjemnością, a jej fabuła niesie całkiem konkretne przesłanie. Myślę, że warto ją przeczytać!