7834
Szczegóły |
Tytuł |
7834 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
7834 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 7834 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
7834 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Czes�aw Stanis�aw Bartnik
TOM I
Czes�aw Stanis�aw Bartnik
Teologia historii
Lublin 1999Spis tre�ci
819749
Copyright by Czes�aw Bartnik
Wydawca i druk:
�STANDRUK", Lublin, ul. Boczna �abiej 6a tel. (0-81) 743-60-33
ISBN 83-911676-5-8
Wprowadzenie............................ 9
I. Wok� podstawowych poj��
�Historia" ..............................13
Znaczenie podmiotowe i przedmiotowe (13); Podstawowe struktury (14); Zakresy (15); Historia �objawiona"? (16 )
Teologiczne �okre�lenie" �wiata,............,.......18
�wiat - spo�eczno�� ludzi (20); �wiat - dzieje doczesne (21); �wiat - dzieje zbawienia (22); Pr�ba podsumowania (28)
Prolegomena do teologii historii ..................30
Podstawowe poj�cia (30); Fizyka historii (33); Filozofia historii (35); Teologia historii (40); Historia stworzenia i historia zbawienia (45); Historia stworzenia (47); Historia zbawienia (49); �Teologia historii zbawienia" i �teologia historii �wiata" (52); G��wne zagadnienia teologii historii (55)
Przegl�d g��wnych zagadnie� teologii historii ...........58
U podstaw teologii historii .....................70
U podstaw struktury chrze�cija�skiej koncepcji rzeczywisto�ci (72); Zarys przedmiotu teologii historii (76); Metoda teologii historii (78); Wnioski (80)
Popularne rozumienie teologii historii ...............82
Teologia i ahistoryzm (82); Historia zbawienia (84); Powszechne systematyza-cje (86); Perspektywy (88)
Encyklopedyczne okre�lenie teologii historii............90
Poj�cie (90); Historia indywidualna i uniwersalna (90); Podmiot dziej�w (91); Tw�rcy dziej�w (92); Temat dziej�w (92); Prawa dziejowe (92); Centrum historii (92); Czasoprzestrze� historyczna (93); Sens dziej�w (93)
Pluralizm uj�� teologii historii .......
Teologia historii w klimacie antyhistorycznym
� � �
.... 94 ... 102
Personalistyczna teologia historii ................. 110
Historia i osoba (113); Konsekwencje apologetyczne (122); Teodycea historyczna (123); Znami� Ko�cio�a (124); Powszechny i realny sens (124)
Historiologia jako tryptyk: nauki historyczne, historiozofia, teologia
historii.............................. 125
Semantyka historii (125); Filozofia historii (126); Om�wienie nazwy (126); Historia dyscypliny (128); Podstawowe problemy (130); Teologia historii (135); Poj�cie (125); Relacja teistyczna (136); Ekonomia Bo�a (137); Opatrzno�� Ludzka (138); Historia zbawienia (139); Poj�cie (139); Historia a zbawienie (140); Podstawowe struktury (141)
Spis tre�ci
Teologia historii i ekonomia.................... 144
(K. G�d�) Teologiczne rozumienie historii u Wolfharta Pannen-
berga .............................. 147
Wa�niejsze pr�by pararelne (148); Perspektywa historii uniwersalnej (151); W perspektywie ko�ca historii (154); Antycypacja fina�u (157); Ku syntezie (160)
II. B�g �historiotw�rczy"
�Ten, kt�ry jest" .......................... 163
�Istniej�cy"............................. 165
Chrystus jako historia....................... 167
Cz�owiekjako historia....................... 169
Historia jako Misterium...................... 171
Chrystus jako Norma Historii................... 178
Historia eklezjocentryczna .................... 182
III. B�g jako �Historia" w Jezusie z Nazaretu
Biblijna idea rekapitulacji chrystologicznej............ 185
Misterium Wcielenia........................ 196
Wcielenie jako podstawa teologii historii u Leona Wielkiego . . . 200
B�g - cz�owiekiem. Cur Deus homo?............... 229
Podstawowy schemat (229); Osobowy punkt wyj�cia (232); Medialno�� w per-sona l no�ci (234); Ucz�owieczenie Boga w Jezusie (236); Motyw wcielenia (241)
Jezus Chrystus jako zasada wszechhistorii ............ 243
Chrystus kosmiczny ........................ 246
Kontekst historycznoreligijny (246); Podstawy objawione (246); Zasada herme-neutyczna (248)
Chrystocentryzm �wiata...................... 250
Chrystus o�rodkiem Wszech�wiata i Wszechdziej�w ....... 253
Zasada g��wna (253); O�rodek wszech�wiata (253); Wersja Paw�owa (253); Wersja wt�rnopauli�ska (254); Wersja Janowa (255); Wersja apokaliptyczna (255); O�rodek historii (256); O�rodek mikrokosmosu i mikrohistorii (258); Ra-tio theologica (259)
Chrystus jako Alfa i Omega �wiata i Historii wed�ug Jana Paw�a II 261 Kamie� w�gielny (262); Objawienie Ojca Niebieskiego (263); Osobotw�rczy (265); Cz�owiek drog� Chrystusa (267); Wi�zi osobowe (269)
Spo�eczne wcielenie Jezusa Chrystusa............... 272
Ko�ci� jako Cia�o Chrystusa (273); Podstawowe struktury wcielenia spo�ecznego (274); Tre�ciowe konsekwencje wcielenia (276); Droga uchrystusowienia �wiata (278)
Ko�ci� uniwersalny ........................ 282
Ze spor�w o znaczenie �uniwersalno�ci" (282); Preegzystencja Ko�cio�a (284); Ko�ci� w akcie stw�rczym (286); Ko�ci� przed narodzeniem Chrystusa (288); Podstawa wi�zi uniwersalnej (291); Kr�gi Ko�cio�a (293)
Spis tre�ci
�W .
eolo-
Rekapitulacja personalistyczna ..................
IV. Przez pryzmat Ko�cio�a
Historiologia Augusty�ska ....................
Apologetyka historii (300); Dwie czy trzy spo�eczno�ci? (304); Schemat historii (307); G��wne motywy Dramatis Historiae (312)
Papie� Leon Wielki: typ zachodniochrze�cija�skiej wizji dziej� �r�d�a Leonowej wizji (317); Teologiczno-historyczne poznanie (318); u giczna interpretacja wsp�czesnej sytuacji imperium rzymskiego (320); Podstawowe czynniki dziej�w (321); Czasowe wymiary dziej�w (322); Chrystocentryzm historii (324); Idea Rzymu Pi�trowego jako kategoria historyczna (325); Walor doczesno�ci i zasadniczy charakter jej przemian (326); Wizja nowego spo�ecze�stwa (328)
Rzym Piotrowy a dzieje �wiata...................
Problem �wiadomo�ci historycznego prze�omu (332); Prymat jako kategoria historyczna (333); Poszukiwania g��wnych �r�de� historii (334); Ekonomia czas�w i przestrzeni (335); Rekapitulacja dziej�w w Jezusie Chrystusie (335); Walor rzeczywisto�ci doczesnej (336); Podstawowe idee �ycia chrze�cija�skiego (337); Chrze�cija�ska wizja spo�ecze�stwa (337)
Z teologii dziej�w Ko�cio�a ....................
Kszta�ty przesz�o�ci (340); G��wne tematy dziej�w wsp�czesnych Ko�cio�a (349)
Liturgia jako uobecnienie ekonomii zbawienia..........
Historia jako Drama Paschalne wed�ug Zygmunta Krasi�skiego . �Msza Dziej�w" wed�ug Cypriana Norwida............
B�g i cz�owiek widziani przez pryzmat tragedii o�wi�cimskiej . . Wydarzenie o�wi�cimskie (366); B�g (368); Cz�owiek (372); B�g - Cz�owiek
(375)
�Ojcze nasz" Prymasa Wyszy�skiego ...............
Duchowe oblicze wsp�czesnego �wiata..............
�wiat �sam dla siebie" (382); Teorie �wiata alienuj�cego si� (385); Pod styg-matem krzy�a i zmartwychwstania (388); Mi�o�� transcenduj�ca �wiat (391)
Post�p doczesny a Kr�lestwo Bo�e ................
Eschatologizm czy inkarnacjonizm?................
Wprowadzenie (399); Problem (399); Ortodoksja (402); Wy�szo�� inkarnacjo-nizmu (404); Natura i �aska (406); Chrystyflkacja �wiata (409); Konieczno�� zaanga�owania (412)
Ko�ci� a pot�gi �wiata.......................
Neochrze�cija�stwo?........................
Og�lna apologia religii (417); L�k przed przysz�o�ci�? (419); Incarnatio conti-nua (420); W kierunku sakramentalizacji czy humanizacji? (423)
V. Teologia czasoprzestrzeni
Sakrament czasu..........................
Kr�tko�� czasu (426); Czas sztuczny (428); Zbawienie czasu (429)
Teologia czasu...........................
Podstawowe terminy i �postacie" czasu (431); Istota czasu (433); Schematy czasu (434); Co wnios�y judaizm i chrze�cija�stwo? (435); Anty-czas (437); Czasoprzestrze� (437)
296 299 316
331
340
356 360 363 366
378 381
396
399
413 417
426 431
Spis tre�ci
Czas w teologii i w naukach �wieckich...............
Ekonomia czasu i przestrzeni w uj�ciu patrystycznym ......
Staro�ytne schematy dziej�w (444); Czas i przestrze� jako �scena" historii (447); Heksaemeron jako podstawa podzia�u czasu (452); Epoka �stara" i �nowa" (454); Roz�o�enie czas�w i miejsc (459); Kairos wcielenia i paruzji (462); Czas i przestrze� jako formy bytowania (467); Czasy wt�rne (473)
Czas i wieczno�� wed�ug �w. Tomasza z Akwinu..........
Czas i wieczno�� wed�ug J. Guittona ...............
Zarys teologii przestrzeni .....................
Podstawowa terminologia (484); Rodzaje przestrzeni (488); Kosmiczna (488); Ziemska (489); Miejsce (490); Spo�eczna i antropologiczna (491); Wewn�trzo-sobowa (491); �Skonkretyzowana" (492); Techniczna (492); Idealna (493); Zbawcza (493); Antyprzestrze� (495); Istota przestrzeni (496); Przestrze� i czas (499); Ekonomia czasoprzestrzeni (501)
439 444
477 481 484
Zako�czenie............................ 504
Wyb�r bibliografii......................... 507
Tego� autora (518); O autorze (519)
Indeks nazwisk . 521
-Wprowadzenie
Historia jest Wielk� Tajemnic� i w swych kszta�tach i w swej tre�ci. Mo�e tylko majaczy si� nam jej zarys og�lny, przynajmniej jednostkowy - mikrohistoria; wiadomo, �e ma pocz�tek i b�dzie mia�a kres naszego �teraz", oraz wiadomo, �e ludzkie struktury bytu i istnienia s� w jakim� sensie takie same metafizycznie. Ostatecznie jednak sekwencja zdarze�, element losowy (tychicz-ny), wymiar wewn�trzny istnienia, uk�ad zdarze�, moment�w czasowych i miejsc, nieoznaczono�� p�ynienia dziejowego - zawsze s� pogr��one w niezg��bionej tajemnicy. A tymczasem cz�owiek chcia�by ogromnie pozna� Histori�: swoj� w�asn�, indywidualn�, grupow�, narodow�, uniwersaln�, wszechkosmiczn�. I w tym kierunku zwraca wszystkie swoje poznania: proste, codzienne, naukowe (zw�aszcza historyczne), a wreszcie najog�lniejsze - filozoficzne (filozofia historii). Chce spenetrowa� Myste-rium Histo�ae do dna.
Na najwy�szym szczeblu chce to czyni� przy pomocy poznania teologicznego. Chce transcendowa� czysto materialn�, znakow� warstw� dziej�w, jakby ich semiotyk�, a dotrze� do g��bi znaczeniowej - do samego dna semantycznego. Teologia szuka �wiat�a w g�rze, czyli w objawieniu zst�puj�cym od Boga r�nymi drogami i sposobami. Pr�buje dotrze� do Bo�ych plan�w, my�li, �re�yserii" historii. Chce jakby wnikn�� w sam Umys� Boga jako Autora i Re�ysera ca�ego Drama Historycznego. I tak szuka si� ci�gle znak�w objawiaj�cych cho�by okruszyn�, odcie�, �lad znacze� -zdarze�, proces�w, wszechdziej�w. Szuka si� sposob�w transcen-dowania zamkni�tych �cian Historii i �wiat�a poznawczego w jakim� sensie najwy�szego i absolutnego. Chodzi tu zatem o ogl�danie historii w �wietle Boga �ywego, teofanii w �wiecie, samej idei Boga, ingerencji Bo�ych w stworzenie, objawienia biblijnego, faktu chrze�cija�stwa, Ko�cio�a Bo�ego, zjawisk niezwyk�ych, a wreszcie i osobistych dozna�. I tak powstaje,,teologia historii",
9
Wprowadzenie
czyli pr�ba zorganizowanego, poprawnego i systemowego dotarcia - w jakiej� dalekiej analogii - do Bo�ego, do Chrystusowego widzenia Historii. Ostatecznie mo�e ona powsta� tylko na gruncie fenomenu osoby i systemu personalistycznego. Nie ma �adnej historii bez fenomenu osoby. Rzecz jasna, b�dzie to ostatecznie ogl�danie dziej�w przez wiar�, czyli przez absolutne zdanie si� na �stawk� prawdy Bo�ej", cho� nie b�dzie bynajmniej wykluczone tak�e poznanie zdobywane drogami czysto naukowymi i empirycznymi lub jakim� �laserem" intuicji.
Ca�y problem jednak jest ogromnie skomplikowany. �atwo
0 pomieszanie materii, mitologizacje i nonsensy. Wed�ug wielu wybitnych teolog�w zachodnich teologia historii dotyczy tylko �fragmentu" przedmiotu wyselekcjonowanego przez wiar�, a mianowicie tylko zdarze� i sekwencji zbawczych, a wi�c tylko tego odcinka dziej�w, w kt�rym objawia si� bezpo�rednio mi�o�� Boga do cz�owieka (philanthropia, Tt 3, 4), daj�ca cz�owiekowi komuni� z wewn�trznym �yciem Boga - zbawienie. Jest to sama istota i ostateczne znaczenie dziej�w: komunia osobowa z Bogiem. I oto niekt�rzy �teologiczn� wizj� dziej�w" ograniczaj� jedynie do interpretowania tego aspektu dziej�w, uznanych za ��wi�te i zbawcze", a pomijaj� wszelk� inn� histori�.
Wszak�e zacie�nienie teologicznej wizji dziej�w do dostrzegania samych fakt�w zbawczych, np. tylko biblijnych (g�sta Dei per Christum, g�sta salutaria) nie odpowiada na wszystkie zapytania teologii historii. Wielu chcia�oby mie� tak�e jakie� �wiat�o wy�sze - rzucone i na dzieje doczesne: na kosmos, na pa�stwo, na polityk�, kultur�, �ycie bie��ce... Ta rzeczywisto�� jest ogl�dana wprawdzie przez nauki �wieckie, lecz nie poprzestaje si� tylko na nich, szuka si� sensu dalszego, jaki historiae profanae nadaje B�g, objawienie, Chrystus, wiara. Po prostu ka�de wydarzenie nawet �mier� Jezusa na Krzy�u, mo�e by� ogl�dane w �wietle doczesnym, ale i objawionym. Tak jest bodaj�e z ka�dym zdarzeniem
1 z ca�� �powierzchni�" dziej�w �wiata. Ka�da �semiotyka" historyczna �wiecka ma jak�� przek�adni� na �semantyk� Bo��". I tu le�y najg��bszy sens �teologii dziej�w".
Z punktu widzenia personalizmu jako systemu uwa�am, �e pe�na �teologia historii" ��czy oba poj�cia -jakby �teologi� historii zbawienia" i �teologi� historii �wieckiej" w jedn� ca�o��: s� to jedne i te same dzieje o dw�ch wektorach, jest to jedno patrzenie osoby na dzieje przez wiar� i wiedz�, kt�re si� wzajemnie
10
Wprowadzenie
wspieraj�, przenikaj� i warunkuj� (perychoreza pozna�). Jest jeden cz�owiek - �wiecki i zbawczy, jedna historia, jedna ludzko��, lecz o dwu semantykach i kierunkach znaczeniowych.
Na temat teologii historii, podsuni�ty mi jeszcze w r. 1948 przez ks. profesora Mieczys�awa �ywczy�skiego, poniewieranego przez wielu za swoj� ogromn� i krytyczn� wiedz� historyczn�, napisa�em ju� wiele ksi��ek, rozpraw i esej�w. Mimo to chc� raz jeszcze podnie�� sam problem tej nowej ga��zi teologii nie powtarzaj�c mo�liwie tych samych, nawet bardzo wa�nych sk�din�d, szkic�w biblijnych, patrystycznych, �redniowiecznych i najnowszych, jak np. zawarte w ksi��ce: Historia ludzka i Chrystus (Katowice 1987) lub Teilhardowska wizja dziej�w (Lublin 1975). Problem myste�um rerum gestarum jest tak wielki, �e trzeba go ci�gle na�wietla�, a i samo poj�cie �teologii historii" nieustannie ogl�da� ze wszystkich stron, w r�nych uj�ciach i odcieniach, jak wielki diament w s�o�cu. Nie wolno gardzi� �adnym odcieniem, odblaskiem czy b�yskiem tego misterium. Dopiero wtedy zostanie co� wi�cej z rozumienia, czym jest lub mo�e by� �teologia historii". A wi�c jeszcze raz popatrzmy na �teologi� historii".
Wracam my�lami do tych wszystkich kobiet i m�czyzn, kt�rych widzia�em w ci�gu mego �ycia, jak wyci�gali r�ce, jak �lepcy, do jakiego� �wiat�a w g�rze, �eby ono rozbi�o, cho� odrobin�, ciemno�ci zalegaj�ce histori�, tak�e i w samym Ko�ciele.
Lublin, 8 XII 1997 Niepokalane Pocz�cie; Imieniny Mojej Matki
l lI. Wok� podstawowych poj��
: _^. _�:�."
, Historia
Historia (gr. historia) - oznacza dzianie si� ludzkie i jego wielokszta�tny wyraz �wiadomo�ciowy i poznawczy, o r�nej czytelno�ci i interpretacji naukowej, wraz z mo�liwo�ci� otwarcia si� na �wiat ponadhistoryczny.
Znaczenie podmiotowe i przedmiotowe
�Historia", gr. historeo (od praesens actwum jo�skiego horao -patrz�, ogl�dam, widz�) oznacza: pytanie, dociekanie, poszukiwanie, dowiadywanie si� od �wiadka; informacj�, wiadomo��, dowiedzenie si�, owoc badania; przekaz, relacj�, opowiadanie, �wiadectwo, opis, obraz znakowy i narracyjny; poznanie z autopsji lub relacji, zorganizowane w posta� wizji ludzi, rzeczy i zdarze�, wiedzy, nauki, o strukturze poznawczej komunikacji mi�dzyludzkiej; Herodot histori� chcia� uczyni� kr�low� nauk, Platon i Arystoteles uznali j� za ni�sz� poznawczo od poezji; wi�ksz� warto�� naukow� odzyskuje od pocz�tku XIX w. Przedmiotowo od p�nego �redniowiecza oznacza: res, g�sta, res gestae, facia, actus, cau-sae, opera, eventus itp; po polsku dzieje (M. Kromer, �. G�rnicki, P Skarga); dzi� tak�e dzianie si�, stawanie, realizacj� (Cz. Bartnik). �Historia" w j�zyku polskim oznacza zarazem wymiar podmiotowy i przedmiotowy, co odpowiada zreszt� patrystycznemu i �redniowiecznemu sformu�owaniu: historia rerum gestarum.
13
I. Wok� podstawowych poj��
Podstawowe struktury
a) Przedmiot historii jako nauki posiada trzy warstwy: proste czyny, dzia�ania, dokonania, aktualizacje w czasie i przestrzeni; obiektywizacje ludzkie uciele�nione w �wiecie realnym, materialnym i duchowym, nie ko�cz�ce si� na samej my�li i idei ani nie nikn�ce w strumieniu zdarze� bezowocnie, lecz wywieraj�ce wp�yw na rzeczywisto��, na tok dziejowy i osi�gaj�ce swoje rezultaty licz�ce si� dla cz�owieka (die Wirkungsgeschichte); oraz procesy historyczne, b�d�ce kumulacyjnie uprzedmiotowionym splotem i nast�pstwem dzie� ludzkich: przemiany antropogenetyczne, formacje ekonomiczno-spo�eczne, kszta�towania si� kultur materialnych i duchowych oraz cywilizacji, dzieje organizm�w pa�stwowych, wymiary �ycia wy�szych religii, procesy �ycia Ziemi.
b) Historia stanowi sw�j obraz rzeczywisto�ci, zesp� najrozmaitszych pozna�, �wiadomo�ci i tre�ci, szczeg�lny rodzaj wyra�ania ku wewn�trz i na zewn�trz bytu oraz niepowtarzalny ��wiat w trakcie stawania si�".
c) Rzeczywisto�� ma wymiar sta�y, niezmienny, statyczny, jednorodny (synchroniczny, F. de Saussure), b�d�cy przedmiotem nauk niehistorycznych, oraz wymiar zmienny, dynamiczny, jednorazowy, niepowtarzalny, r�nicuj�cy si� w czasie (diachronicz-ny), b�d�cy przedmiotem nauk historycznych i parahistorycz-nych; strumie� przekszta�ca si� i okre�la w oparciu o czas (mo�liwie ujmowalny) i przestrze� (okre�laln�).
d) Dziejowe posiada struktur� dialektyczn�, okre�lon� przez �historie" i histori�, jedno�� i pluralizm, uniwersalizm i partykularyzm, ci�g�o�� i nieci�g�o��, jednorodno�� i r�norodno��, niepowtarzalno�� i powtarzalno��, tradycj� i nowo��, sfer� zjawiskow� i �g��binow�".
e) Dzieje nie ograniczaj� si� do przesz�o�ci, jak dla dyscyplin uniwersyteckich, lecz obejmuj� tak�e tera�niejszo�� i przysz�o��, czyli ca�y czas i ca�� rzeczywisto�� w jej realizowaniu si� w relacji do cz�owieka.
f) Historyczne winno by� ujmowane integralnie, rozgrywa si� ono zar�wno w sferze materialnej jak i duchowej, zar�wno somatycznej jak i psychicznej.
g) Dzieje to actus humani, czyny lub zachowania si� rozumne i wolne, kt�rych autorem jest sam cz�owiek (historia activa), a jed-
14
�Historia"
nocze�nie s� one g��boko uwarunkowane rzeczywisto�ci�, od kt�rej cz�owiek zale�y i na bazie kt�rej dopiero tworzy, a wi�c zdarzenia, los, zasady �ycia i dzia�ania, sytuacje dane a priori, deter-minizmy materialne i spo�eczne, czyli to, co si� z cz�owiekiem dzieje (historia passiva); jedna i druga grozi alienacj�.
h) Wyr�nikiem historii od proces�w natury jest relacja podmiotowa (ostatecznie osobowa); w�a�ciwa historia realizuje si� i spe�nia w podmiocie ludzkim (jednostkowym i zbiorowym); dzieje to wy�anianie si� podmiotu ludzkiego (pocz�tkowe i ci�g�e) ze �wiata kosmosu i przyrody, realizacja antropogenezy (indywidualnej i spo�ecznej) oraz tworzenie ludzko�ci finalnej.
i) Sam� istot� dziejowego jest egzystencja ludzka w czasie i przestrzeni w relacji do osoby, czyli uistnianie osoby ludzkiej (indywidualnej i spo�ecznej), rozw�j osoby w bycie (personogene-za, J. H. Newman) oraz pozytywne i absolutne spe�nienie osoby dzi�ki czasoprzestrzeni i �wiatu w ruchu.
j) Historii przeciwstawia si� nie-historia, czyli niestawanie si�, niedzieje, bezruch bytu, nierealizowanie niczego, sprzeciwia si� za� antyhistoria, czyli wewn�trzna degradacja cz�owieka, degenerowanie si� natury ludzkiej w antywarto�ci, depersonalizacja i unicestwienie osoby ludzkiej na zawsze.
Zakresy
a) Mikrohistoria - historia jednostki ludzkiej od jej przed-his-torii, pocz�tk�w w zygocie a� do �mierci lub do czasu trwania cia�a jako �dokumentu" po cz�owieku wraz z jej wp�ywami i dokonaniami jako pewn� postaci� �po-historii"; dzieje jednostki i jej �wiadomo�� historyczna mog� by� niepe�ne; zdarzenia mog� by� r�norezultatowe i wieloznaczeniowe; historia jednostki mo�e si� zrekapitulowa� w jednym wydarzeniu; w jednostce zachodzi zapodmiotowienie historii najbardziej subsystentne i substancjalne.
b) Makrohistoria - historia zbiorowo�ci ludzkiej; rodziny, rodu, szczepu, plemienia, grupy formalnej i nieformalnej, klasy spo�ecznej, ludno�ci wsi lub miasta, spo�ecze�stwa pa�stwowego, narodu, kultury; posiada swoj� czasoprzestrze� i sw�j �wiat realizowanych warto�ci, kieruj� ni� szczeg�lne prawa spo�eczno-his-
15
1. Wok� podstawowych poj��
toryczne; wype�niaj� j�: subsystencja kolektywna, komunijno�� dziejowa, �wiadomo�� i samo�wiadomo�� spo�eczna, organiczno�� spo�eczna, socjopsychologia, socjofizjonomia, �osobowo�� kolektywna".
c) Megahistoria - dzieje rodzaju ludzkiego, wszystkich lud�w i narod�w Ziemi, ca�ej ludzko�ci od jej form przedludzkich, przez formowanie si� cz�owieka refleksyjnego, a� po ostatni� istot� �post-ludzk�", �yj�c� jeszcze na naszym globie lub kontynuuj�c� si� na innych cia�ach niebieskich (historia uniwersalna).
d) Panhistoria - dzieje ludzko�ci wraz z ca�ym Wszech�wiatem i ewentualnie wszystkich innych �ludzko�ci", wszelkich istot rozumnych i wolnych w Kosmosie; jej poznanie musi korzysta� ze �r�de� pozahistorycznych.
Historia �objawiona"?
Wielu uczonych, zw�aszcza protestanckich (E Yorck von War-tenburg, G. von Rad, W. Eichrodt, W, Kamlah, K. L�with, F. Mei-necke, O. Cullmann), g�osi, �e poj�cie historii i jej poznanie uniwersalne s� mo�liwe jedynie w perspektywie objawienia �ydowskiego i chrze�cija�skiego; niechrze�cijanie rzekomo nie maj� poj�cia historii i nie mog� stworzy� filozofii historii, bo nie znaj� czasu linearnego, przestrzeni centrogenetycznej i stawania si� omegalnego, przede wszystkim bez objawienia nie mog� mie� wizji uniwersalnej, rekapituluj�cej ca�o�� historii ludzkiej, co dokonuje si� w Jezusie Chrystusie, kt�ry mia�by by� jedyn� �histori�" (wydarzeniem, poznaniem, rozja�nieniem i sensem); w �lad za odrzuceniem teologii naturalnej odrzucona jest og�lnoludzka historia doczesna bez objawienia w Jezusie Chrystusie. Historia jednak jest jednym z wymiar�w cz�owieka i mo�e by� poznawana w swych mikromodelach, typowych wydarzeniach oraz centrach procesowych tak�e i bez objawienia chrze�cija�skiego, �wiadomo�� czasu historycznego oraz powszechn� wizj� historyczn� mog� mie� tak�e nie-�ydzi i niechrze�cijanie; objawienie i wydarzenie Jezusa Chrystusa s� jedynie pomoc� dla teologii historii (F. Chatelet, K. von Fritz, M. Seckler, E Teilhard de Chardin, N. Rotenstreich, Ch. Lorenz, J. A. Barash, M. E. Hobart, Cz. S. Bartnik). Historia doczesna jest otwarta na transcendencj�, sta-
�o
�Historia"
nowi baz� teodycealn�, jest jednakowo bliska ka�demu cz�owiekowi jako osobie w swym fundamentalnym pytaniu o sens i o Boga (A. Schiitz, L. Ko�akowski, Cz. S. Bartnik). Wiara chrze�cija�ska daje w�a�ciw� sobie odpowied� na to pytanie. Objawienie nie stwarza historii naturalnej, lecz j� dope�nia, rozja�nia i doskonali.
17
Teologiczne �okre�lenie" �wiata
Zwyk�o si� przyjmowa�, �e teologia traktuje o Bogu oraz
0 stworzeniu w relacji do Boga. W pewnym okresie uwa�ano nawet, �e teologia traktuje wy��cznie o rzeczywisto�ci, zwanej nadprzyrodzon�, a wi�c znanej jedynie z objawienia i poza�wiatowej. Dzi� pr�bujemy ujmowa� tak�e rzeczywisto�� doczesn�, �wiat w relacji do Boga i Chrystusa i tak tworzymy �teologi� �wiata".
�wiat nale�y do rzeczywisto�ci najbardziej pierwotnych i tajemniczych. Nie mo�na sformu�owa� ani jego �cis�ej definicji, ani nawet w�a�ciwego okre�lenie czy to teologicznego, czy to naukowego. Odwo�ujemy si� raczej do jakiej� wsp�lnej wszystkim intuicji, kt�r� nast�pnie odpowiednio korygujemy refleksj� krytyczn�. W tym sensie zar�wno dla teologii teoretycznej, jak i zw�aszcza praktycznej, pr�ba bli�szego oznaczenia tre�ci zawartej w poj�ciu ��wiat" staje si� konieczna. Jest to sprawa nagl�ca przede wszystkim z racji potrzeby okre�lenia stosunku Ko�cio�a do �wiata
1 wyci�gania odpowiednich konsekwencji z relacji wsp�czesnego, konkretnego i historycznego, cz�owieka do Boga. Nic zatem dziwnego, �e pod adresem II Soboru Watyka�skiego wysuwano postulat nie tylko gruntownej analizy sytuacji Ko�cio�a w �wiecie, ale tak�e pr�by bli�szego sprecyzowania, co w chrze�cija�stwie rozumie si� przez nazw� ��wiat".
Nazwa ��wiat" jest bardzo wieloznaczna w j�zyku �wieckim. Oto niekt�re, wa�niejsze znaczenia:
- kosmos, jako wszech�wiat lub ten jego obszar, do kt�rego w jakichkolwiek spos�b cz�owiek dociera;
- ziemia, glob ziemski z ca�� zawarto�ci� rzeczy, a tak�e jego cz�� dost�pna dla pozna� i dzia�a� ludzkich;
- ludzko�� zamieszkuj�ca ziemi� brana b�d� to strukturalnie, b�d� to historycznie;
- system stosunk�w spo�ecznych, kulturowych, religijnych;
18
Teologiczne �okre�lenie" �wiata
- wyodr�bniona dziedzina, sfera, p�aszczyzna (kultura, technika, przyroda, natura martwa itp.);
- zamkni�te �rodowisko, zesp�, grupa (odleg�y rejon, nauka, robotnicy, klasa spo�eczna, okre�lany nar�d itp.);
- rzeczywisto�� jako stworzona i doczesna, odr�niona od wieczno�ci i Boga;
- rzeczywisto�� ��wiecka", odr�niona od religii lub Ko�cio�a.
Sob�r Watyka�ski II nawi�za� niemal do wszystkich wyr�nionych wy�ej znacze� (por. KK, nn. 31, 42, 48; KDK, nn. 2, 9, 13, 40-44, 48; DM, n. 3; KO, n. 1; KL, n. 53; DK, n. 17), a ponadto przed�o�y� dwa teologicznie bardziej zorganizowane okre�lenia. Najpierw konstytucja Lumen gentium podaje okre�lenie �wiata od strony odr�niania go od �ycia wewn�trzko�cielnego. M�wi�c o �yciu ��wieckich" podaje:
��yj� oni w �wiecie, to znaczy po�r�d wszystkich razem i poszczeg�lnych spraw i obowi�zk�w �wiata i w zwyczajnych warunkach �ycia rodzinnego i spo�ecznego, z kt�rych niejako utkana jest ich egzystencja" (KK, n. 31).
Jest to jednak uj�cie �wiata w�skoaspektowe. Dopiero w Konstytucji duszpasterskiej o Ko�ciele w �wiecie wsp�czesnym, mamy pr�b� bardziej syntetycznego okre�lenia �wiata dla potrzeb or�dzia soborowego:
�Ma wi�c Sob�r - czytamy - przed oczyma �wiat ludzi, czyli ca�� rodzin� ludzk� wraz z tym wszystkim, w�r�d czego ona �yje; �wiat b�d�cy widowni� historii rodzaju ludzkiego, naznaczony pomnikami jego wysi�k�w, kl�sk i zwyci�stw; �wiat, kt�ry -jak wierz� chrze�cijanie - z mi�o�ci Stw�rcy powo�any do bytu i zachowywany, popad� wprawdzie w niewol� grzechu, lecz zosta� wyzwolony przez Chrystusa ukrzy�owanego i zmartwychwsta�ego, po z�amaniu pot�gi Z�ego, by wedle zamys�u Bo�ego dozna� przemiany i doszed� do pe�ni doskona�o�ci" (KDK, n. 2).
W soborowym okre�leniu �wiata s�usznie wyr�nia si� trzy p�aszczyzny: struktura�no-spo�eczn�,1 dzia�aniowo-historyczn� i zbaw-
1 Por. R. M ierzejewski, Chrystocenlryzm w teologii �wiata Soboru, Watyka�-skiego II, Rzym 1979,21 nn.; A. L. S z a f r a � s k i, Teologiczne refleksje w spojrzeniu na �wiat, w kt�rym dzia�a Ko�ci�, AK, 391 (1974), 195-204. Trzeba zauwa�y�, �e pierwszej p�aszczyzny nie mo�na okre�li� wy��cznie jako �antropologiczn�", bo i dwie nast�pne maj� charakter antropologiczny.
19
I. Wok� podstawowych poj��
cz�. W og�le za� �wiat jest tu rozumiany antropologicznie, jako ludzko�� (w aspekcie spo�ecznym, dziejowym i zbawczym). Nie jest tu wykluczony kosmos i ca�e materialne t�o egzystencji cz�owieka, ale rzeczywisto�� ludzka jest tym szczytem, z kt�rego patrzy si� na wszystko. Antropologiczne rozumienie �wiata nale�y w chrze�cija�stwie do najstarszych i podstawowych.2
�wiat - spo�eczno�� ludzi
Podstawow� p�aszczyzn� w teologicznym rozumieniu �wiata jest p�aszczyzna bytowo�ci spo�ecznej:
1. �...�wiat, czyli ca�a rodzina ludzka...".
Nie idzie tu zatem na pierwszym miejscu o �wiat w aspekcie kosmologicznym, astronomicznym, przyrodniczym, fizykalnym itd., lecz jako rzeczywisto��, kt�r� tworz� egzystencjalne zwi�zki ludzi. Jest to ��wiat ludzi". Ludzie s� zwi�zani w uniwersaln� ca�o��, spo�eczno��, w �rodzin� ludzk�" Mo�na stawia� pytanie, czy w okre�leniu �rodzina ludzka" nie kryje si� tak�e �wiat wewn�trzny i subiektywny, �wiat ludzki rozpostarty nad bytem ludzkim tak daleko, dok�d si�ga promie� prze�y� ludzkich, poznania, mi�o�ci, samorealizacji ludzkiej. Chodzi�oby tu o ludzko�� w jakim� sensie bardziej podmiotowym, jako powszechna podmiotowo�� i �wiadomo�� ludzka. Jednak znaczenie takie nie jest bezpo�rednio i jasno eksponowane. Chodzi raczej o ca�o�� wi�zi spo�ecznych, tak jak je widzi dotychczas socjologia powszechna, spokrewniona z tomizmem, kt�ry obawia si� koncepcji kolektywnej podmiotowo�ci.
2. �...wraz z tym wszystkim, w�r�d czego ona �yje...".
W soborowym okre�laniu �wiata ka�da p�aszczyzna ujmowana jest w dwu aspektach: osobowym i rzeczowym. Nie m�wi si� o �wiecie os�b ludzkich w oderwaniu od t�a materialnego, ani o �wiecie materialnym bez cz�owieka. T�o og�lne ludzko�ci jest tu oddane po �acinie przez unwersitas rerum - powszechno�� rzeczy. Mo�e to oznacza� zar�wno t�o materialne i przyrodnicze, na kt�-
- Por. R. M i n n e r a t h, Les chreliens ei le manile, Paris 1973, 27 nn.
20
Teologiczne �okre�lenie" �wiata
rym �yje ludzko��, jak i ca�o�� spraw, stosunk�w i sytuacji wype�niaj�cych ludzkie ramy �ycia. Og�lny spos�b m�wienia wskazuje raczej na ��czenie obu aspekt�w. Rzeczywisto�� spo�eczno�ciowa i rzeczywisto�� materialna nak�adaj� si� jako� na siebie i tworz� pewn� dialektyczn� ca�o��. W tym sensie �wiat oznacza pe�ni� egzystencji ludzkiej osadzonej w rzeczywisto�ci pozaludzkiej: geograficznej, przyrodniczej i kosmicznej.
�wiat - dzieje doczesne
Po aspekcie spo�ecznym nast�puje aspekt w szerokim znaczeniu historyczny. Wyst�pi� on dopiero w ostatnich wersjach przygotowywanego tekstu Konstytucji (por. KDK, n. 2). Jest pr�b� wskazania na istnienie aspektu dynamicznego i czasowego �wiata.
1. �...�wiat b�d�cy widowni� historii rodzaju ludzkiego". Nie jest tu jasne, czy chodzi o sam� ludzko��, kt�ra niejako przygl�da si� sobie samej w historii jak w zwierciadle, czy raczej
0 �wiat materialny, na bazie kt�rego rozgrywa si� historia ludzka,
1 kt�ry jest jakby niemym �wiadkiem tej historii. Wydaje si�, �e g��wny akcent jest po�o�ony na pierwszym znaczeniu. W oryginale �aci�skim jest tu mowa, �e �wiat jest to theatrum historiae. �wiata wi�c trzeba rozumie� jako gigantyczn�, historyczn� sztuk� teatraln�, w kt�rej g��wn� rol� gra cz�owiek, podczas gdy wszystkie rzeczy daj� pewne tworzywo jak i �rodki do tej gry. Polski przek�ad m�wi�cy o �widowni" troch� za lu�no wi��e dzieje ludzkie z ich t�em. Theatrum trzeba raczej rozumie� jako swoiste kszta�ty historii, a nie �widowni�" historii. Szkoda jednak, �e jest pomini�ta pr�ba oznaczenia bli�ej, co nale�y rozumie� przez histori�. Wi�zanie jej z metafor� �teatru" sugerowa� mo�e zbyt tradycyjne rozumienie historii jako �wielkich i chwalebnych czyn�w", w tym zw�aszcza moralnych, w �redniowiecznym aspekcie komedii karykatury i zak�amania �wiata,;� a niejako powszechn� realizacj� egzystencji ludzkiej w czasie i przestrzeni.
* Por. Ch. M o e 11 e r, LThK, Das Zweile Valiknnische Komil, Freiburg-Basel-Wien 1968, III, 288.
21
I. Wok� podstawowych poj��
Teologiczne �okre�lenie" �wiata
2. �...naznaczony pomnikami wysi�k�w, kl�sk i zwyci�stw rodzaju ludzkiego".
Trzeba zwr�ci� uwag�, �e jest to redakcja troch� niezr�czna: sugeruje ona niekonsekwentnie, �e �wiat jest czym� zgo�a r�nym od rodzaju ludzkiego i od jego historii. Gdyby i�� za tokiem tej redakcji, to trzeba by przyj��, �e chodzi tu o �wiat wy��cznie materialny i �e na tym �wiecie pozostaj� tylko pewne znaki historii ludzkiej. Poza tym z�y jest przek�ad. Termin �pomnikami" nie wyst�puje w oryginale gdy� dodatkowo sugerowa�by zaw�enie ��wiata" do muzeum pomnik�w, �lad�w i resztek przesz�o�ci. Lepiej by�oby odda� t� fraz�, �e ��wiat uciele�nia si� szczeg�lnie w wysi�kach, kl�skach i zwyci�stwach".
�Wysi�ki, kl�ski i zwyci�stwa" zdaj� si� zak�ada� znowu zbyt stare rozumienie historii jako �wielkich czyn�w", a nie ca�o�� egzystencji. Trzeba by je zatem bra� raczej jako skr�towe oznaczenie dzia�a�, tw�rczo�ci i osi�gni�� ludzkich. Mo�na by nawet m�wi� o kszta�towaniu si� kultur, technik, nauk, religii itd. Trzeba by m�wi� o jakiej� powszechnej ekonomii �wiata, prowadzonej �wiadomie r�k� cz�owieka.4 Ale tekst soborowy unika takiego hipostazowania, ograniczaj�c si� do potocznych i symbolicznych zwrot�w, jak �wysi�ki i zwyci�stwa".
Pod innym wzgl�dem zwrot �kl�ski i zwyci�stwa" oddaje dwu-warto�ciowo�� historii: wynik ujemny i dodatni, rezultaty i brak rezultat�w, dobro i z�o. Historia �wiata sk�ada si� nie tylko z pomy�lno�ci losu, ale i niepowodze�.
�wiat - dzieje zbawienia
Obie poprzednie p�aszczyzny, spo�eczna i doczesno-historycz-na, nie by�y bezpo�rednio chrze�cija�skie, trzecia jest chrze�cija�ska: �[...] jak wierz� chrze�cijanie". Tutaj �wiat jest brany przede wszystkim w relacji zbawienia chrze�cija�skiego.
1. �...z mi�o�ci Stw�rcy powo�any do bytu...".
�wiat jest tu znowu rozumiany przede wszystkim jako ludzko��, a dopiero wt�rnie jako kosmos. Niemniej na ca�o�� rzutuje
4 Por. J. Passmore, Maris Responsibilily for Natur�, Ix)ndon 1974.
antropologicznie �mi�o��". Sob�r przyjmuje znane za�o�enie, �e �wiat istnia� w my�li i mi�o�ci Bo�ej, zanim zaistnia� realnie. Tym samym przyjmuje si�, �e zaistnienie �wiata jest aktem osobowego Boga, a wi�c jako� uczestniczy w wolno�ci, rozumno�ci i mi�o�ci. Stworzenie rzeczy dokonuje si� przez danie im udzia�u w istnieniu Boga.5 ;>,
2. �... i zachowywany...". 41 s,
Z pewno�ci� okre�lenie �z mi�o�ci" odnosi si� nie tylko do stworzenia �wiata, ale i do zachowywania. Chodzi tu o zaznaczenie, �e B�g mi�uje �wiat nadal i mi�o�� mo�e by� najg��bszym w�tkiem historii �wiata. Co oznacza �zachowywanie"? Z pewnym zaostrzeniem terminu mo�e pojawi� si� tutaj my�l o kontynuacji stwarzania, a wi�c jakby o ci�g�ym stwarzaniu - creatio continua. Ale takie znaczenie nie jest tu pewne. Chodzi raczej o podtrzymywanie �wiata w istnieniu oraz sprawowanie rz�d�w Opatrzno�ci Bo�ej nad bytowaniem �wiata stworzonego. Niemniej mocno jest podkre�lana my�l o koniecznym odniesieniu �ycia �wiata do Boga jako swojej zasady. Oznacza to, �e nie mo�na od��czy� �wiata od Boga jako ostatecznej zasady jego bytowania, dzia�ania i trwania.
3. �... popad� wprawdzie w niewol� grzechu, lecz zosta� wyzwolony... po z�amaniu pot�gi Z�ego...".
Pierwotny tekst Konstytucji (4, z 28 V 1965) pos�ugiwa� si� tutaj sformu�owaniem bardziej pesymistycznym: �[...] �wiat na ile jest postawiony pod znakiem Z�ego, sprzeciwia si� w doczesno�ci Bogu" (por. KDK, n. 2). Oznacza�oby to w�a�ciwie stosunek sprzeczno�ci mi�dzy �wiatem doczesnym, a �wiatem nadprzyrodzonym, a w konsekwencji mi�dzy Ko�cio�em a �wiatem. Tekst musia� by� poprawiony. W ostatecznym tek�cie nie ma mowy o sprzeciwa-nianiu si� Bogu, ale zaznaczony zosta� raczej fakt grzechu w �wiecie. Wprawdzie i tutaj wyst�pi�o pewne echo pesymizmu teologii �w. Jana, �e �ca�y �wiat le�y w mocy Z�ego" (l J 5, 19), ale jednak zosta� jakby zaw�ony zakres �z�o�ci" �wiata do samego grzechu i jego niewoli. Ponadto dalsze os�abienie skrajnego pesymizmu oddaje zwrot o wyzwoleniu �wiata i o z�amaniu pot�gi Z�ego. T�umaczenie polskie os�abia ten pesymizm jeszcze bar-
' Por. A. 1.. S / a f r a � s k i, Partycypacja, Warszawa 1973, 26 nn.
22
Ol
23
I. Wok� podstawowych poj��
Teologiczne �okre�lenie" �wiata
dziej przez termin �popad�". Ale nie jest to t�umaczenie precyzyjne. �Popad�" - czas przesz�y dokonany zdaje si� oznacza� co� dokonanego w przesz�o�ci i nie trwaj�cego do teraz i na przysz�o��, w przeciwie�stwie do tego, co oznacza termin �aci�ski po-situs - postawiony, bez wzgl�du na czas. tekst soborowy utrzymuje, �e �wiat nadal znajduje si� w niewoli grzechu, nawet po z�amaniu pot�gi Z�ego. Oczywi�cie, trzeba pami�ta�, �e istniej� pewne trudno�ci j�zykowe dla teologii, kt�ra musi okre�la� r�ne fakty i procesy nie sukcesywne, lecz r�wnoczesne. Z jednej strony prawd� jest, �e �wiat popad� w niewol� grzechu i znajduje si� w niej nadal, czyli le�y w mocy Z�ego. Z drugiej strony prawd� jest r�wnie�, �e �wiat zosta� wyzwolony z niewoli grzechu i pot�ga Z�ego zosta�a z�amana oraz, �e to wyzwalanie ci�gle trwa nadal. Inaczej m�wi�c, zwyci�stwo �wiata dokona�o si� i dokonuje nadal w historii Jezusa Chrystusa, natomiast w historii ludzkiej panuje jeszcze ci�gle ambiwalencja zwyci�stwa i kl�ski, albo raczej: w �wiecie przenikaj� si� stale i wsz�dzie dwie historie, dokonana i niedokonana, zbawcza i niezbawcza.
Czy my�l o ��wiecie w niewoli grzechu i mocy Z�ego" nie oznacza �grzechu �wiata"? Grzech �wiata jest rodzajem ci�g�ego z�a kosmologicznego, kt�re przenika ca�y �wiat i ka�dy byt, i wyp�ywa z ograniczono�ci, niskiego szczebla rozwoju i niedoskona�o�ci.6 Sob�r jednak zdaje si� m�wi� raczej tylko o grzechu pierworodnym jako pewnym zdarzeniu w przesz�o�ci oraz og�lnie o z�u moralnym. Je�li ca�y �wiat jest naznaczony pi�tnem grzechu, to jedynie wt�rnie, poprzez grzech cz�owieka. Grzech ludzki rzutuje najpierw na cywilizacj�, technik� i wszelk� tw�rczo�� cz�owieka, a nast�pnie wsz�dzie tam, dok�d si�ga cz�owiek.7 W tym sensie ludzko�� jest w niewoli grzechu, z przez ni� reszta �wiata. W tym samym duchu tekst Konstytucji odsuwa raczej �fizyczne" rozumienie pot�gi z�a na rzecz �moralnego". Jeszcze w tek�cie �poprawionym" Konstytucji by� zwrot, �e ��wiat jest wprowadzany w g��bokie zamieszanie przez kr�lestwo grzechu".8 Oznacza�oby
fi Poj�cie takie wyst�puje u P. Teilharda de Chardin i P. Schoonenberga, por. np. R. We i e r, Erbsunde und Siinde der Weit, Trierer Theologische Zeitschrift 82(1973) 154-171.
7 Por. J. Novone,/4 Tliedogy oj 'Failure, New York 1974, 88-125.
8 Schema conslilulions paslomlis ile Ecdesia in mumia huius lemporis. Taclus recog-nilus et reUiliones, Citta del Yaticano 1965, p. I, n. 2, 5.
to, �e stoj� naprzeciwko siebie dwa pod jakim� wzgl�dem koe-kstensywne kr�lestwa: kr�lestwo Bo�e i kr�lestwo Szatana, i �e kr�lestwom tym odpowiadaj�, tak�e w doczesno�ci, dwa fizycznie r�ne, sposoby egzystowania. By�aby to �redniowieczna interpretacja Augustynowej tezy o �miertelnej walce dw�ch civitates w doczesno�ci. Sob�r faktycznie unika takiego wyolbrzymiania z�a w �wiecie, kt�re czyni�oby z Diab�a antagonist� niemal r�wnego Chrystusowi na scenie historii doczesnej. Przy tym jest znamienne, �e nie s� tu u�ywane imiona w�asne jak �Szatan", �Diabe�", ale �Z�y", a wi�c nazwa symbolizuj�ca przede wszystkim z�o w znaczeniu moralnym i religijnym.
4. �... zosta� wyzwolony przez Chrystusa ukrzy�owanego i zmartwychwsta�ego. ..".
Czy �wiat zosta� �wyzwolony" w tym sensie, �e ludzko�� ju� nie pozostaje w niewoli grzechu lub �e osi�gn�a stan pe�nej wolno�ci? Oczywi�cie, �e nie. Po prostu w historii Jezusa Chrystusa dokona� si� podstawowy akt odkupienia i wyzwolenia, kt�ry stopniowo promieniuje na �wiat. �wiat wi�c zosta� wyzwolony w Chrystusie, ale i nadal jest wyzwalany historycznie. Mo�na nawet dopatrywa� si� pewnego zaakcentowania kontynuacji tego procesu wyzwalania w imies�owowym (czasu tera�niejszego) oddaniu faktu zmartwychwstania Chrystusa: a Christo resurgente - przez Chrystusa zmartwychwstaj�cego. Oznacza to, �e zmartwychwstanie Chrystusa jako fakt zbawczy jest kontynuowane nadal w aspekcie promieniowania na ca�y �wiat. W ten spos�b r�wnie� Chrystus jest uj�ty jako pewna zasada, kt�ra w spos�b osobowy stale oddzia�uje na �ycie ludzko�ci. Nie jest nawet powiedziane, �e �wiat zosta� wyzwolony przez ukrzy�owanie i �mier�, lecz przez Chrystusa ukrzy�owanego i zmartwychwstaj�cego czyli przez ca�kowicie osobowe akty Chrystusa.9
Co oznacza wyzwolenie? Odpowied� jest bardzo trudna. Jak ca�a teologia, tak i Sob�r u�ywa tutaj j�zyka symbolicznego. Spo�eczne, egzystencjalne, polityczne i inne aspekty wyzwolenia s� tylko symbolami tego wyzwolenia, o jakie tutaj chodzi. Wyzwolenie jest tutaj poprostu tajemnic� zbawienia. W og�lno�ci polega ono na realizacji planu Bo�ego w stosunku do ludzko�ci, ale na
Por. F. Zeltinger, Der Erslgeborene der Schiipfung Freiburg i. Br. 1974, 175; W. Beinert, Ch�slus und der Kosmos, Freiburg i. Br. 1974, 12nn.
24
25
I. Wok� podstawowych poj��
Teologiczne �okre�lenie" �wiata
czo�o wysuwa si� znaczenie moralne: nawi�zanie i rozw�j pe�nych i wolnych stosunk�w mi�dzy ludzko�ci� a Bogiem, a wi�c przede wszystkim przezwyci�enie stanu grzechu, zar�wno indywidualnego jak i spo�ecznego.10 W g��bi swojej wyzwolenie chrze�cija�skie jest okre�lone przez Chrystusa znakiem �mierci i zmartwychwstania. Jest to jednocze�nie okre�lenie dialektyczne: do zmartwychwstania, do rzeczywisto�ci eschatycznej, dochodzi �wiat tylko przez �mier�, oczywi�cie przez zbawcz� �mier� Chrystusa. Tajemnice �mierci i zmartwychwstania odnosz� si� zasadniczo do ludzko�ci, ale po�rednio rzutuj� na ca�� t� rzeczywisto��, z kt�r� wi��e si� bytowanie ludzkie. Bo�a ekonomia w stosunku do cz�owieka stanowi centralny punkt ekonomii uniwersalnej.
5. �...by wedle zamys�u Bo�ego dozna� przemiany i doszed� do pe�ni doskona�o�ci".
W dawniejszych teologicznych okre�leniach �wiata brano pod uwag� g��wnie protologi� i eschatologi�, przy czym cz�sto nie ��czono ich razem, a pomijano �ten �wiat" b�d�cy niejako po�rodku mi�dzy rzeczami pierwszymi a ostatecznymi. Sob�r cz�ciowo usuwa ten brak w okre�leniu �wiata: �wiat w ca�o�ci jest osadzony w ramach jednej i tej samej ekonomii Bo�ej. Wyra�nie widoczny jest tu �lad trynitarny tej ekonomii. Proces stwarzania i zachowywania t�umaczy si� specjalnie przez Boga Ojca, proces zbawienia i wyzwalania - przez Syna Bo�ego, a proces rozwoju i doskonalenia si� - przez Ducha �wi�tego. Przy tym wszystkie te procesy w jakim� sensie wyst�puj� r�wnocze�nie i na wszystkich etapach: �wiat ci�gle jest tworzony, zbawiany i u�wi�cany, poza tym od pocz�tku do ko�ca - poprzez dzie� dzisiejszy - odniesiony jest istotnie do osobowych akt�w Bo�ych i przenikni�ty jest zawsze Bytowaniem Bo�ym, My�l� Bo�� i Mi�o�ci� Bo��.
�By dozna� przemiany [...]". �wiat nie jest bytowo ju� dokonany, jest raczej pewn� potencj� lub drog� do jakich� wy�szych etap�w, do kt�rych si� idzie przez �przemian�". Ale t�umaczenie polskie zdaje si� narzuca� jednorazowo��. W tym sensie chodzi�oby tylko o jak�� jedn� przemian� na ko�cu czas�w i to zapewne
10 Por. F. Refoule, Marx et Sl. Paul. Liberer 1'homme, Paris 1973; H. Roux, L'Evangile de la liberie, Geneve 1973.
26
dokonan� przez Boga bez aktywnego udzia�u cz�owieka. Tymczasem oryginalne sformu�owanie ut transformetur trzeba t�umaczy� jako czynno�� ci�g��, a tak�e i zwrotn�: �aby przemienia� si�". Chodzi tu niew�tpliwie o proces ci�g�y, kt�ry rozpocz�� si� wraz ze stworzeniem, i w kt�rym cz�owiek bierze czynny udzia�. Przemianami i losami �wiata kieruje Tr�jca �wi�ta, ale wt�rnie i cz�owiek przetwarza �wiat materialny, a nade wszystko siebie samego. To przekszta�cenie nie musi mie�, w efektach doczesnych, kierunku ujemnego, jak s�dz� pesymi�ci, ale mo�e mie� charakter rozwojowy. Cz�sto uwa�ano, �e �wiat, a w nim i religia, staczaj� si� w historii nieuchronnie coraz ni�ej. Uwa�ano, �e �wiat jako dzie�o Bo�e by� doskona�y na pocz�tku, a nie na ko�cu. Omawiana Konstytucja pierwszy raz przyj�a oficjalnie dla Ko�cio�a teori� o rozwoju �wiata i post�pie (np. n. 3). Oczywi�cie, nie mo�e to by� proces mechaniczny i konieczny, ale podkre�lona jest chrze�cija�ska mo�liwo�� doskonalenia �wiata. Przy tym ci�g�y proces rozwoju nie wyklucza, lecz wr�cz domaga si� tak�e ostatecznego i decyduj�cego aktu przemiany �wiata na ko�cu czas�w.
�I aby doszed� do pe�ni doskona�o�ci [...]". W pierwszej redakcji Konstytucji nie by�o tego powt�rzenia akcentu rozwojowego, a nawet i eschastycznego. By�a tam mowa jedynie o tym, �e ��wiat b�dzie zbawiony" (por. KDK, n. 2). W tek�cie �poprawionym" z kolei by�a mowa jedynie o spe�nieniu planu Bo�ego przez �przemienienie �wiata dzi�ki powszechnemu zbawieniu" (tam�e). Dopiero w ostatniej wersji pojawi�a si� my�l o tajemnicy �spe�nienia si�" samego �wiata. Przy tym znowu nie chodzi o jaki� �jeden moment" przej�cia od egzystencji doczesnej do wiecznej na ko�cu historii, lecz o proces ci�g�y, a wi�c ju� i obecny, tak �aby �wiat kroczy� ku spe�nieniu swemu".
Co oznacza to �spe�nienie �wiata"? Zapewne polega ono na post�pie ludzko�ci na drodze moralnej. Ale nie mo�na wykluczy� i innych znacze�. Orygina� �aci�ski nie m�wi tu o �doskona�o�ci", lecz o �dochodzeniu do spe�nienia" (ad consummationem). Chodzi tu wi�c najpierw o realizacj� planu Bo�ego, a nast�pnie o jakie� dope�nianie si� �wiata w swoich tre�ciach, by mog�o wreszcie nast�pi� �sko�czenie" �wiata. Wszystkie te znaczenia z kolei odnosz� si� g�ownie do rozwoju duchowego ludzko�ci, ale wt�rnie rzutuj� niew�tpliwie tak�e na stan �wiata materialnego. W konsekwencji tutaj jeszcze raz otwiera si� miejsce na tw�rczo�� cz�owieka: religijn�, duchow�, kulturow�, humanistyczn�, spo�e-
27
i
I. Wok� podstawowych poj��
czn�, ekonomiczn� itd. Ostatecznie chrze�cijanin dzia�a, pracuje i tworzy na zasadzie pewnej harmonii, jaka mo�e zachodzi� mi�dzy rozwojem doczesnym a zbawczym.
Pr�ba podsumowania
�wiatem - w uj�ciu Soboru - jest przede wszystkim ludzko�� jako jedna, organiczna ca�o��. Ca�o�� ta ma swoj� histori� biern�, o ile staje si� dzi�ki si�om wy�szym, Ziemi i Wszech�wiatowi i o ile jest okre�lana przez rzeczywisto�� przesz��. Ponadto ma ona tak�e swoj� histori� czynn�, o ile determinuje sob� okre�lon� rzeczywisto�� materialn� i o ile posiada mo�no�� okre�lania w pewnym stopniu przysz�o�ci. A zatem ani �wiat ludzki ani poza-ludzki nie jest bynajmniej ca�kowicie dokonany i ustalony, lecz raczej staje si� dopiero i odkrywa tajemnic� mo�liwo�ci. Jest to jaka� cz�owiecza mo�liwo�� zaistnienia. Podobnie �wiat sk�ada si� zar�wno z elementu przedmiotowego czyli biologicznie i fizycznie branego rodzaju ludzkiego i rzeczy, jak i z elementu podmiotowego, czyli �wiadomo�ci oraz innych zjawisk osobowych. A zatem �wiat nie jest tylko przedmiotem, ale tak�e pewnym, zamkni�tym w sobie, podmiotem.
Tre�ciowo �wiat jest rzeczywisto�ci� bytowania i unicestwiania, �ycia i �mierci, dobra i z�a, wolno�ci i determinacji, teologicznie jest to proces stwarzania, upadania, zbawiania, przemieniania i zmierzania ku finalnemu spe�nieniu w Bogu. �wiat zatem jest mo�liwo�ci� realizacji cz�owiecze�stwa, zar�wno w znaczeniu doczesnym jak i nadprzyrodzonym.
Strukturalnie w chrze�cija�stwie nie mo�na m�wi� o �wiecie bez poj�cia Boga i bez poj�cia cz�owieka. W rezultacie mamy trzy podstawowe i �ci�le ze sob� zwi�zane, tajemnice: �wiat, osoba ludzka, B�g. W teologii r�nie mog� by� ustawione wzajemne stosunki mi�dzy tymi tajemnicami. Dawniej odnoszono cz�owieka raczej bezpo�rednio do Boga. Sob�r zdaje si� najpierw wi�za� g��biej i mocniej �wiat z cz�owiekiem, gdzie po prostu �wiat jest w cz�ci sam� ludzko�ci�, a w cz�ci tym, co go od niej wyr�nia; a nast�pnie zdaje si� t� �reszt�" �wiata poza cz�owiekiem poza �yciem personalnym, t�umaczy� jako znak relacji do Boga, W tym ostatnim sensie �wiat stanowi byt relacyjny mi�dzy osob� lu-
28
Teologiczne �okre�lenie" �wiata
dzk� a osobami Bo�ymi, m�wi�c konkretniej: jakby rodzaj j�zyka, kt�rym operuj� obie strony. �wiat jest konkretnym umo�liwieniem zaistnienia byt�w rozumnych i ich wyj�cia na spotkanie si� z Bogiem. U�ywaj�c por�wna� z astronautyki trzeba by powiedzie�, �e w �okre�leniu" soborowym �wiat przypomina system rakiety, posiadaj�cej w swoim �onie cz�owieka, rakiety, kt�ra unosi go w sfer� wy�szej Tajemnicy.
29
Prolegomena do teologii historii*
Podstawowe poj�cia
Jednym z g��wnych problem�w my�li wsp�czesnej jest problem naukowego i teologicznego uj�cia tego, co nazywamy �histori�", �dziejami", �historycznym" i �dziejowym". Problem ten na p�aszczy�nie my�li chrze�cija�skiej znajduje z jednej strony jak�� bardzo sobie w�a�ciw� pozycj�, bo chrze�cija�stwo realizuje si� w historii, a z drugiej strony natrafia na pewne dodatkowe trudno�ci, narzucaj�ce si� w najprostszej formie jako dylemat historia - wiara, wiedza historyczna - objawienie, dzieje - chrze�cija�stwo. W ka�dym razie domaga si� w spos�b konieczny przepracowania wielu dziedzin my�li chrze�cija�skiej pod k�tem relacji historycznych, dzi� przez wiele system�w uwa�anych za fundamentalne. �Die Geschichtlichkeit des Menschen - stwierdza G. Kriiger1 - und die Geschichte ist heute unser dringendstes Problem". My�lenie historyczne, czyli patrzenie na otaczaj�c� nas rzeczywisto�� pod k�tem widzenia jej dziej�w, jest - wed�ug Emila Brehiera2 - jedn� z najbardziej znamiennych tendencji my�li wsp�czesnej.
Og�lnie m�wi�c, walor �historycznego" ro�nie niezwykle szybko w dwojakim sensie: 1. jako coraz og�lniejsze i g��bsze zainteresowanie histori�, jako tym, co si� dzieje i jak si� dzieje, oraz 2. jako coraz powszechniejsze i g��bsze przenikanie widzenia historycznego do wszelkich nauk, a w zwi�zku z tym tak�e ja-
: Wyk�ad 1963/64, Wydzia� Teologiczny KUL.
1 Grimdfragen der Philosophie. Geschichle - Wahrheil - Wissenschaft, Frankfurt a. M. 1958, s. 10.
2 Problemy filozoficzne XX wieku. T�um. z franc., Warszawa 1958, s. 41.
30
Prolegomena do teologii historii
ko pr�by naukowego lub przynajmniej g��bszego lub systematycznego uj�cia �dziejowego".
Sama problematyka badania historycznego, ujmowana jak najszerzej i w podstawowym podsumowaniu, rozwija si� w dw�ch zasadniczych kierunkach: 1. w kierunku uj�cia i sformu�owania tego �historycznego", kt�re znajduje sw�j realny wyraz w egzystencji ca�ej ludzko�ci i w historii powszechnej, oraz 2. w kierunku uj�cia i intersubiektywnego oddania tego dziania si�, jakie rozgrywa si� na p�aszczy�nie egzystencji jednostkowej, w ramach osoby historycznej.
Wymownym przyk�adem kierunku pierwszego jest angielski historyk i historiozof, Arnold J�zef Toynbee, kt�ry roztacza przed czytelnikiem tak wielki obraz historyczny, na kt�ry sk�adaj� si� dzieje a� 26 wielkich kultur i 24 pa�stw o zasi�gu niemal �wiatowym - i to wszystko z okresu 6 tysi�cy lat przesz�o�ci. Pierwszych 6 kultur (egipska, sumeryjska, minojska, starochi�ska, And�w i May�w) powsta�o ok. 6 tysi�cy lat tem