6912

Szczegóły
Tytuł 6912
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

6912 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 6912 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

6912 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Jaros�aw Hrycak HISTORIA UKRAINY 1772-1999 Narodziny nowoczesnego narodu Seria wydawnicza: Dzieje kraj�w Europy Srodkowo-Wschodniej Dotychczas ukaza�y si�: Hanna Dyl�gowa Historia Polski 1795-1990 Jaros�aw Hrycak Historia Ukrainy 1772-1999 Natalia Jakowenko Historia Ukrainy od czas�w najdawniejszych do ko�ca XVIII wieku W przygotowaniu: Jerzy K�oczowski Historia Polski do ko�ca XV wieku Andrzej Sulima Kami�ski Historia Rzeczypospolitej w XVI-XV111 wieku Hienad� Sahanowicz Historia Bia�orusi do ko�ca XVIII wieku Zachar Szybieka Historia Bia�orusi w XDf-XX wieku Adomas Butrimas Historia Litwy do ko�ca XVIII wieku Antanas Kulakauskas Historia Litwy w XIX-XX wieku Jaros�aw Hrycak HISTORIA UKRAINY 1772-1999 Narodziny nowoczesnego narodu prze�o�y�a: Katarzyna Koty�ska Pami�ci Witolda Aulicha Tytu� orygina�u Isto�ja Ukrajiny: 1772- 1999. Narodzennijb modemoji naciji. Redakcja i opracowanie indeksu Hubert �aszkiewicz Projekt ok�adki i stron tytu�owych. Agata Pie�kowska Opracowanie map Jaros�aw Hrycak Wykonanie map Maria Juran Korekta Maria �aszkiewicz Redakcja techniczna i sk�ad �Werset" � t�umaczenie Katarzyna Koty�ska � Instytut Europy �rodkowo-Wschodmej, Lublin 2000 � Jaros�aw Hrycak Praca wydana dzi�ki finansowemu wsparciu: Fundacji Lanckoro�skich Komitetu Bada� Naukowych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Realizacja projektu napisania prac dotycz�cych dziej�w narod�w Europy �rodkowo-Wschodmej by�a mo�liwa dzi�ki wsparciu National Endowrnent for Democracy Institutc for Democracy m Eastcrn Europ� Fundacji im Stefana Batorego Kasy im J�zefa Mianowskicgo - Fundacji Popierania Nauki ISBN 83-85854-50-9 Instytut Europy �rodkowo-Wschodmej ul. M. Cune-Sk�odowskiej 58/1 20-029 Lublin tel./fax (48 81) 533-85-88 e-mail' [email protected] Druk. Agencja .Wsch�d" tel (4881)743-69-66 Wst�p Redakcji. Historia Bia�orusi, Litwy, Polski i Ukrainy Inicjatywa r�wnoleg�ego opracowania historii czterech kraj�w zro- dzi�a si� na zje�dzie w Rzymie wiosn� 1990 roku. Postanowili�my, �e autorzy i komitet redakcyjny podejm� blisk� wsp�prac�, aby w mo�liwie najwi�kszym stopniu uwzgl�dni� r�ne punkty widzenia, zawsze w szerokiej perspektywie por�wnawczej. W czasie licznych spotka� zespo�u autor�w i redaktor�w, w bardzo szczerej, przyjacielskiej atmosferze, starali�my si� zrozumie� r�ne stanowiska i mo�liwo�ci uj�cia danego tematu, sporu -w bardzo trudnej przecie� historii naszego d�ugiego i niekiedy jak�e bliskiego obcowania czterech narod�w. Na takie spory i r�ne uj�cia dziej�w natrafiali�my na ka�dym kroku. W centrum naszych zainteresowa� starali�my si� umieszcza� spo�ecze�stwa, ludzi i ich prawa, do�wiadczenia obywatelskie na wszystkich szczeblach �ycia spo�ecznego. Celem nie by�o przy tym ujednolicenie pogl�d�w. Ka�dy z autor�w i redaktor�w zachowywa� sw�j punkt widzenia. Poszczeg�lne uj�cia wyrasta�y z tradycji historiograficznych czterech kraj�w, podejmuj�c zarazem niejednokrotnie polemik� z nimi i daj�c nowe propozycje, rozwi�zania, hipotezy. Zak�adamy, �e publikacja wj�zykach tych krajowa tak�e kongre- sowych, w ka�dym z czterech kraj�w, naszych pr�b syntez, pozwoli po pierwsze, na lepsze zrozumienie najbli�szych s�siad�w, co cz�sto jest naj- trudniejsze - a po drugie - wywo�a powa�n� debat� naukow� wok� na- szych dziej�w, potraktowanych -jakchcieliby�my- nowocze�nie, por�w- nawczo, z szerszym oddechem europejskim przy r�wnoczesnym zrozu- mieniu swoisto�ci los�w i kultur. Bliskajest nam wizja pewnej wsp�lnoty los�w Europy �rodkowo-Wschodniej jako cz�ci Europy. Mamy nadziej�, �e nasza wsp�lna praca obejmie w przysz�o�ci ca�y region i przyczyni si� do lepszego, bardziej prawdziwego spojrzenia na ca�o�� dziej�w Europy. 6 _____________WST�P___________________ Histori� ka�dego z czterech kraj�w przedstawiamy w dw�ch lub w trzech tomach. Przewidujemy tak�e osobny tom wsp�lnego atlasu oraz tom z podstawowymi tekstami �r�d�owymi, dotycz�cymi tak ca�ego obszaru, jak i jednego kraju-pa�stwa. Anatol Hryckiewicz (Mi�sk) Jaros�aw Isajewycz (Lw�w) Andrzej Sulima Kami�ski (Waszyngton) Jerzy K�oczowski (Lublin) Juozas Turnelis (Wilno) Ukrai�cy 0 Ukrainie - dla Polak�w Oto po raz pierwszy ukazuje si� w j�zyku polskim wi�ksza praca syntetyczna o dziejach Ukrainy i Ukrai�c�w, napisana przez historyk�w ukrai�skich. Szkoda, ze taka inicjatywa podj�ta zosta�a dopiero teraz, ale lepiej p�no ni� wcale. Udowadnia� aktualno�� obecnego dwutomowego zarysu narodowej historii Ukrai�c�w nie ma chyba potrzeby. Ukraina i Polska s�siaduj� ze sob� �od urodzenia" � od powstania pierwszych swoich pa�stw, z g�r� tysi�c lat temu. Jak to zwykle mi�dzy s�siadami, losy obu narod�w przeplata�y si�, cechowa�yje wzajemne powi�zania i wp�ywy (pozytywne i nie), jak r�wnie� nieporozumienia i tragiczne konflikty. Dopiero po odzyskaniu przez pa�stwo polskie pe�nej suwerenno�ci i po zmartwychwstaniu pa�stwa ukrai�skiego otwar�y si� mo�liwo�ci wsp�- pracy Polak�w i Ukrai�c�w jak wolnych z wolnymi i - co jeszcze wa�- niejsze -jak r�wnych z r�wnymi. Rz�dy, elity polityczne, intelektuali�ci po obu stronach granicy, najwybitniejsi politycy i politolodzy innych sympatyzuj�cych z nami kraj�w nie w�tpi�, �e wsp�praca Ukrainy i Polski jest i b�dzie wa�nym czynnikiem stabilno�ci Europy. Dla aktywizacji tej wsp�pracy konieczne jest wzajemne poznawanie si�, przezwyci�anie uraz�w, pozbywanie si� b��dnych - a nawet i nie ca�kiem b��dnych - stereotyp�w, �ywi�cych si� egoizmami narodowymi, a jeszcze bardziej nie�wiadomo�ci�, ignorowaniem i fakt�w, i swoich w�a- snych interes�w. A ruch w tym kierunku jest mo�liwy tylko na podstawie rzetelnego stosunku do fakt�w, uzmys�owienia sobie prawdziwych, a nie urojonych racji ka�dej ze stron. Dla podj�cia w tym celu wsp�pracy historyk�w polskich i ukrai�- skich prze�omowe znaczenie mia�a inicjatywa Federacji Instytut�w Europy Srodkowo-Wschodniej i nale��cych do niej Instytut�w: polskiego (Lublin) i ukrai�skiego (Lw�w - Kij�w) - opracowania syntezy dziej�w Bia�orusi, Litwy, Polski, Ukrainy (p�niej, jak Pan B�g da, tak�e innych kraj�w regionu) i wydania ich wj�zykach ka�dego z tych kraj�w. Zorganizowane przez te WST�P Instytuty i umiej�tnie kierowane przez prezesa Federacji, profesora Jerzego Kloczowskiego konferencje, sympozja, spotkania autor�w i redaktor�w umo�liwi�y w wielu przypadkach zbli�enie pogl�d�w, a ww��kszo�ci innych przypadk�w zrozumienie prawa do istnienia koncepcji r�nych od w�asnych. Do opracowania syntezy dziej�w Ukrainy lwowski Instytut Europy Srodkowo-Wschodniej zaprosi� dwoje wybitnych historyk�w m�odszego pokolenia - do cz�ci pierwszej (od zarania dziej�w do ko�caXVIII wieku) Natali� Jakowenko1, do cz�ci drugiej (wieki XIX i XX) Jaros�awa Hryca-ka2. Publikacja w latach 1996 - 97 wersji ukrai�skiej tych syntez sta�a si� wydarzeniem w humanistyce ukrai�skiej. Uczciwie streszczaj�c poprzednie interpretacje ukrai�skich dziej�w narodowych, autorzy pokusili si� o za- sadniczo now� ich wizj�, opart� na w�asnych badaniach i przemy�leniach. Przy czym ka�de z nich zaprezentowa�o nieco odmienny kierunek bada�. Natalia Jakowenko zwr�ci�a uwag� szczeg�lnie na studium mental- no�ci os�b i grup, uwarunkowa� model�w ich dzia�ania. Pr�bowa�a pokaza� przyczyny zmian ocen warto�ciuj�cych, stosunek do w�adzy, do �swoich" i �obcych". Jaros�aw Hrycakju� w tytule zaznaczy�, �e g��wnym celem jego docieka� b�dzie spos�b kszta�towania si� wXDCiXXw. nowoczesnego narodu ukrai�skiego. Oczywi�cie jeden i drugi kierunek bada� wzajemnie si� uzupe�niaj� i warunkuj�. Oboje autorzy i w deklaracjach, i w rzeczy samej kategorycznie odcinaj� si� od �patriotycznej mitologii". Natalia Jakowenko stwierdza wr�cz, �e �heroiczno-patriotyczne" przyk�ady maj� prawo do istnienia w s�u��cych celom wychowawczym popularnych lekturach, ale nie w tekstach naukowych. Zdaniem autora obecnej przedmowy nie warto jednak ani pog��bia� przepa�ci mi�dzy wydawnictwami �wychowawczymi" i ��ci�le naukowymi" (gdzie� jest granica naukowo�ci ?), ani zbyt daleko posuwa� si� w demaskowaniu narodowych mitologii. A w ka�dym razie by�oby celowe pokaza� czytelnikom z s�siedniego kraju - co zreszt� w pewnej mierze jest realizowane przez obydwoje autor�w syntezy - nie tylko genez�, ale i kulturotw�rcz� rol� mit�w, buduj�cych to�samo�� narodow�. Nie walczy� z mitami innych narod�w, ale wydobywa� ich aspekty pozytywne, a nawet uczy� wzajemnej wyrozumia�o�ci wobec bli�nich - taka postawa jest chyba dzisiaj bardziej w�a�ciwa. Obydwoje autorzy programowo unikaj� przemilczania fakt�w �niewygod- 1 Profesor Akademii Kijowsko-Mohyla�skiej, pracownik Ukrai�skiej Narodowej Akademii Nauk w Kijowie, Prezes Towarzystwa Badaczy Europy Srodkowo-Wschodniej. 2 Profesor Narodowego Uniwersytetu im. Iwana Franki we Lwowie i Dyrektor Instytutu Bada� Historycznych tego� Uniwersytetu. � ., . - n ___________WST�P___________________9 nych" (ba, nawet czasemje celowo uwypuklaj�), bardzo staraj� si� nie upi�ksza� narodowej tradycji. To chyba wzbudzi zaufanie czytelnik�w poza Ukrain�, chocia� mo�e czasem gniewa� lub martwi� wychowanych na innej lekturze czytelnik�w krajowych (ukrai�skich). Mimo �wiadomego niekiedy odcinania si� od etnocentrycznego punktu widzenia, samym li tylko bogactwem przytoczonych fakt�w autorzy udowodnili ci�g�o�� historii Ukrai�c�w, kt�rzy przetrwali i skutecznie przeciwstawili si� pot�nym si�om, odmawiaj�cym im prawa do istnienia. Wbrew przekonaniu panslawist�w i tych, kt�rzy nie�wiadomie przyjmuj� ich interpretacj� dziej�w, przyj�cie przez dawnych �Rusin�w" nazwy �Ukrai�cy" wcale nie oznacza�o przerwy w ci�g�o�ci rozwoju tej wsp�lnoty3. Pa�stwo wschodnio- s�owia�skie ze stolic� w Kijowie (nazwane Rusi� Kijowsk� dopiero przez p�niejszych historyk�w) powsta�o najpierw w wyniku konsolidacji cz�ci plemion protoukrai�skich (Polanie, Siewierzanie, Drewlanie); wesz�y w jego sk�ad tak�e spokrewnione z nimi plemiona (Dulebowie, Ulicze, Tywer-cy, ewentualnie wschodni Chorwaci) oraz te, kt�re mo�na nazwa� proto- bia�oruskimi i protorosyjskimi, nie utraciwszy odr�bno�ci na szczeblu j�zyka m�wionego i kultury ludowej - natomiast kultura elit sta�a si� cz�ci� zintegrowanego w du�ym stopniu obszaru kulturowego S�owia�szczyzny Prawos�awnej. Wypada�o to tutaj podkre�li�, bo i do polskich podr�cznik�w trafi�a obowi�zuj�ca w ZSRR wersja o powstaniu narodu ukrai�skiego w wyniku dezintegracji �narodowo�ci staroruskiej"4. Doda� nale�y, �e w okresie, kiedy ziemie ukrai�skie sta�y si� cz�ciami kilku r�nych pa�stw (Wielkie Ksi�stwo Litewskie, Kr�lestwo Polskie, W�gry, Cesarstwo Tureckie i jego wasale), w�a�nie na szczeblu kultury ludowej zachowa�a si� wsp�lnota kulturowa podzielonych granicami pa�stwowymi dzielnic. Je�eli odr�bno�� wsp�lnoty etnicznej i narodu jest wynikiem wsp�wyst�powania tradycji i innowacji, to nale�a�oby dowarto�ciowa� nie tylko inicjatywy elit, ale i tradycjonalizm do��w spo�ecznych. Prawdopodobnie i w kszta�towaniu si� zal��k�w suigeneris spo�ecze�stwa obywatelskiego odegra�y istotn� rol� nie tylko tak atrakcyjne dla elit modele polsko-szlacheckie i magdeburskie, Szerzej o tym: J. Isajewicz, Rusini a Ukrai�cy: dwa etapy rozwoju jednego narodu, [vf:]Christianitas et cultura Europae. Ksi�ga Jubileuszowa Profesorajerzego Kloczowskiego, Cz�s'� l, red. H. Gapski, Lublin, 1998, s. 443-446. 4 Termin ten (drewnierusskaia narodnost') w rozumieniu Rosjan oznacza� nar�d staro- rosyjski. Wj�zyku rosyjskim nie ma osobnych st�w na oznaczenie �rosyjski" i �ruski". Patrz J. Isajewycz, Problema pochod�ennia ukrain�koho narodu: isto�ohmficznyj i polityczny aspekt, [w:] Ukrajina: kuiturna spadszczyna, nacionalna swidomist', der�awnist', 1995, 2, s. 3-17. WST�P 10 ale i pozosta�o�ci instytucji rodzimych: gromada, wiec, kopne s�dy itp. Uwydatnienie w cz�ci prof. N. Jakowenko g��wnie dzia�a� elit jest zrozu- miale jako reakcja na minimalizowanie ich zas�ug w historiografii ZSSR. W sumie zreszt� dobrze si� sta�o, �e w tek�cie Natalii Jakowenko czytelnik znajdzie wnikliw� charakterystyk� roli ksi���t prawos�awnych w zachowaniu element�w kultury Pa�stwa Kijowskiego, jak r�wnie� wywa�ony pogl�d na genez� i struktur� Kozaczyzny oraz jej rol� pa�stwowotw�rcz�, na miejsce starszyzny kozackiej w funkcjonowaniu autonomicznego pa�stwa hetma�skiego na Ukrainie lewobrze�nej. Natomiast Jaros�aw Hrycak uwypukli� zar�wno specyficzne cechy ukrai�skich ruch�w narodowych, jak i niedostrzegane przez wielu badaczy ich podobie�stwo do analogicznych ruch�w innych narod�w. Na tle charakterystycznej dla Hrycaka pow�ci�gliwo�ci w ocenach b�dziemy bar- dziej sk�onni zaufa� jego ostro�nemu optymizmowi w wywodach podsu- mowuj�cych tom. Podkre�la on zasadniczy wk�ad ukrai�skiego ruchu na- rodowego w zmian� systemu geopolitycznego Europy Wschodniej. Mimo nieuniknionej w �wczesnej sytuacji pora�ki niepodleg�ej Ukrainy wiatach 1917-21, samo jej istnienie wymusi�o na bolszewikach formaln� federali- zacj� ich imperium, co z kolei umo�liwi�o jego p�niejszy demonta�. Zbli�anie si� do prawdy obiektywnej (ja - wbrew wielu wielbicielom modnych teorii - uwa�am takie zbli�anie si� za konieczne i mo�liwe) osi�galne jest tylko na drodze nieustannego uczciwego dialogu. Natalia Jakowenko i Jaros�aw Hrycak podj�li taki ambitny dialog i z historiografi� w�asnego kraju, i z historykami kraj�w s�siednich. Wydanie opracowanej przez nich syntezy w t�umaczeniu naj�zyk polski, a p�niej -miejmy nadziej� - i na inne j�zyki, rozszerzy ramy tego dialogu. Podsumowanie dorobku dziejowego jednego z narod�w Europy �rodkowo-Wschodniej sta�o si� tak�e wk�adem w opracowanie historii ca�ego tego regionu, a z nim � Europy i �wiata. I ju� zupe�nie na koniec. Przeczytawszy r�kopis Historii Ukrainy, mam podstawy do nadziei, �e jaka� cz�� czytelnik�w polskich odczuje wi�cej, ni� poprzednio, sympatii do s�siad�w zza Buga. Oby takich czytelnik�w by�o jak najwi�cej. Jaros�aw Isajewycz Cz�onek Narodowej Akademii Nauk Ukrainy, Dyrektor Instytutu Europy �rodkowo-Wschodniej (Lw�w-Kij�w) Wst�p Jeden ze wsp�czesnych teoretyk�w nacjonalizmu powiedzia�, �e hi- storycy danego narodu maj� taki sam stosunek do jego budowniczych, jak ch�opi uprawiaj�cy mak do handlarzy opium -w obydwu wypadkach jedni dostarczaj� surowca drugim. Ukrai�scy historycy przewa�nie do- starczali swoim rodakom jedynie gorzkiego narkotyku. Ukrai�ski pisarz i dzia�acz polityczny, Wo�odymyr Wynnyczenko, po przeczytaniu kolejnego fragmentu Istoriji Ukrajiny-Rusy Mychaj�a Hruszew�kiego, napisa� w swoim dzienniku: �Do czytania historii Ukrainy niezb�dny jest brom - z tak ogromnym b�lem, przykro�ci�, gorycz� i smutkiem czyta si�, jak nieszcz�sny, zaszczuty, rozszarpywany nar�d przez ca�y okres swojego pa�stwo- wego (czy mo�e dok�adniej, na po�y pa�stwowego) istnienia nic in- nego nie robi�, tylko broni� si� ze wszystkich stron: przed Polakami, Rosjanami, Tatarami, Szwedami. Ca�a historia to nieprzerwany ci�g nieustannych powsta�, wojen, po�ogi, g�odu, najazd�w, przewrot�w wojskowych, intryg, k��tni, spisk�w. ��dni zaszczyt�w parszywcy, na- rodowe �mieci, paso�yty i z�odzieje sprzedaj� nar�d komu si� tylko da: kto da wi�cej. Potomkowie sprzedajnych pradziad�w powtarzaj� z�e czyny dziad�w-z�oczy�c�w. I rozszarpany, zaszczuty lud znowu bezradnie czeka, kt�remu panu go oddadz�... Nie, nie, do ukrai�skiej historii... bez bromu, waleriany albo sporej dawki filozoficznego spokoju ani przyst�p"1. Histori�, kt�r� �askawy czytelnik trzyma w r�ku, mo�na by nazwa� �histori� bez bromu". Podstawow� tez� jest tu stwierdzenie, normalno�ci historii Ukrainy. Nie oznacza to, �e autor chce zast�pi� gorzki narkotyk s�odkim. Ukrai�ski organizm narodowy cierpia� i nadal cierpi z po- 1 W. Wynnyczenko, Szczodennyk, Kyjiw 1990, nr 9, s 122. WST�P 12 wodu ci�kich chor�b Normalno�� ukrai�skiej historii polega na tym, ze �adna z tych chor�b nie jest �miertelna, s� to raczej choroby wieku dorastania narodu Ukrai�cy zdo�ali przeistoczy� si� w nowoczesny nar�d w wyj�tkowo niesprzyjaj�cych okoliczno�ciach Je�li przyj��, ze nar�d powinien wyr�nia� si� wsp�lnymj�zykiem, pami�ci� historyczn�, wyznaniem, oka�e si�, ze Ukraina w ca�o�ci nie spe�nia �adnego z tych kryteri�w obecnie nieco mniej ni� po�owa mieszka�c�w tego kraju pos�uguje si� j�zykiem rosyjskim, pami�� historyczna du�ej cz�ci Ukrai�c�w zosta�a w zasadzie zniszczona, a o wp�ywy walczy mi�dzy sob� kilka Ko�cio��w Na przestrzeni ca�ej historii nowo�ytnej Ukrai�cy poddani byli silnemu naciskowi asyrnilacyjnemu Opr�cz nieszcz�� spowodowanych przez asymilacj� doznali bezpo�rednich, ogromnych strat w wyniku wielkich kataklizm�w spo�ecznych XX w, kt�re swoimi rozmiarami por�wnywalne s� chyba jedynie ze stratami narodu �ydowskiego2 Gdyby zestawi� razem liczb� ofiar dw�ch wojen �wiatowych, represji, kolektywizacji i g�od�w z lat 1921-1923, 1932-1933, to oka�e si�, ze w latach 1914-1945 na Ukrainie zgin�� prawie co drugi m�czyzna i co czwarta kobieta3 Ukrai�cy stanowili mniejszo�� w�r�d mieszka�c�w najwi�kszych miast i centr�w prze- mys�owych Ukrainy �wiadoma narodowo elita by�a bardzo nieliczna i przewa�nie nastawiona na zachowanie kultury, nie mog�a ona odnie�� sukcesu w roli przewodnika narodu z powodu braku do�wiadczenia po- litycznego i gospodarczego Je�li doda� do tego prawie zupe�ny brak za- interesowania probleme,m ukrai�skim ze strony najwi�kszych pot�g �wiata, ca�kowicie niezrozumia�e staje si�, w jaki spos�b pod koniec XX w. Uki ai�cy zdo�ali proklamowa� polityczn� niezale�no�� i utworzy� zdolne do �ycia oraz dosy� stabilne pa�stwo Stosunkowo prost� odpowied� na to pytanie mog�aby da� tradycyjna (przedradziecka oraz, w du�ym stopniu, emigracyjna - mi�dzywojenna i po- wojenna) ukrai�ska historiografia nar�d ukrai�ski si�ga korzeniami czas�w Rusi Kijowskiej i zdo�a� przetrwa� na przek�r wszystkim przeciwno- 2 P Eberhardt, Przemiany narodowo�ciowe na Ukrainie XX wieku, Warszawa 1994, s 184 3 B Krawchenko, The Man-Made Famme of 1932-1933 and CoUectwizatwn m Soviet Ukrain�, [w ] Famme m Ukrame 1932-1933, ed by R SerbynandB Krawchenko, Edmon-ton 1986, s 27-43 __________WST�P___________________13 �ciom W wyniku represji politycznych poczucie to�samo�ci narodowej by�o os�abione, ale nigdy nie zanik�o. Ukrai�cy przechowali przywi�zanie doj�zyka, religii, tradycji oraz zwyczaj�w ludowych itd. Zgodnie z t� logik� w 1991 r, podobmejaki w roku 1917, udowodnili oni sw� zdolno�� do samostanowienia, kiedy tylko pozwoli�y na to warunki polityczne4. Jednak takie sprowadzenie zjawiska nowoczesnej ukramsko�ci do kategorii j�zykowo-lmgwistycznych znacznie zaw�a spos�b rozumienia ukrai�skiego procesu historycznego. Podobnie schemat Hruszew-�kiego, kt�ry dowodzi� odr�bno�ci ukrai�skiej historii i sta� si� wzorcem dla ukrai�skiej historiografii meradzieckiej, sprowadza� ukrai�sk� histori� XIX w do proces�w kulturalno-narodowych w�r�d Ukrai�c�w na terytoriach imperi�w rosyjskiego i austriackiego5 W wyniku takiego podej�cia, jak pisa� wybitny ukrai�ski historyk O�eksandr Oh�ob�yn: �[ ] szeroka, niewyczerpana rzeka proces�w historycznych zmienia�a si� w w�ski, cho� rw�cy i szybki strumie�, poza kt�rym zostawa�o prawie ca�e �ycie spo�eczne �wczesnej Ukrainy A co najwa�niejsze, ukrai�ska rewolucja narodowowyzwole�cza w XX w oraz odrodzenie ukrai�skiej pa�stwowo�ci nie by�y skutkiem historycznej ewolucji Ukrainy w wieku XIX, ale czym� jakby przypadkowym, zale�nym od innych okoliczno�ci, wydarze� i czynnik�w, bez kt�rych mog�oby si� to me wydarzy� lub w og�le mog�oby nie mie� miejsca, albo -w najlepszym razie - stanowi�o skutek i produkt ukrai�skiego naro- dowego ruchu kulturalnego poprzedniego okresu"6 4 Jako przyk�ad takiej interpretacji patrz A Zukow�kyj, O Subtelny, Narys istonji Ukrajmy, Lwiw 1991 M Hruszew�kyj, Zwyczajna schema �russkoji" istonji i sprawa raaonalnoho ukladu istonji Sciudnioho S�owjanstwa, [w ] Statjt po siawianowiedienm, red W I �amanski, Sankt-Peter- burg 1904 Schemat Hruszewskiego obejmowa� przede wszystkim okres wcze�niejszy W swoim g��wnym dziele Istorya Ukrajmy-Rusy Hruszew�ki doprowadzi� opis wydarze� do roku 1650 Zwarty wyk�ad historii ukrai�skiej czas�w p�niejszych zawar� natomiast w bardziej popularyzatorskiej ksi��ce Ilustrowana istonja Ukrajmy Problemami historii XIX i pocz�tku XX w Hruszew�kyj zaj�� si� w ostatniej dekadzie �ycia (1924-1934), po powrocie na Ukrain� radzieck� Stwierdzi� wtedy, ze wypracowa� model tego okresu, �przynajmniej w zarysie" W jego uj�ciu, do powstania Ukrai�skiej SRR przyczyni� si� wzorzec ukrai�skiego ruchu narodowo-wyzwole�czego w po��czeniu z ruchami socjalistycznymi Europy! Rosji Patrz M Hruszew�kyj, 1825-1925, �Ukrajma Naukowyj dwochmisiacz-nyk ukrajmoznawstwa", Kyjiw, 1925, t 6, s 3-4 6 O Oh�ob�yn,ProUemasdiemy istonji UkrajmyX1X-XXstohttia (do 1917 roku), �Ukra- Jin�kyj istoryk", 1971, nr 1-2 (29-30), s 5 WST�P 14 Podobnie tradycyjna ukrai�ska historiografia me potrafi wyja�ni�, sk�d wzi�� si� fenomen 1991 roku Je�li bowiem spojrze� na ukrai�sk� histori� XX w przez pryzmat jednego etnosu, mo�na doj�� do wniosku, ze nawet je�li pa�stwo ukrai�skie mia�oby zaistnie�, to jedynie na terenach pomi�dzy zachodni� granic� Ukrai�skiej SRR i prawym brzegiem Dniepru oraz na cz�ci terenu okr�g�w Czernihowskiego, Sumskiego i Po�tawskiego, poniewa� wi�kszo�� ludno�ci wschodnich i po�udniowych ziem ukrai�skich uleg�a silnej rusyfikacji i utraci�a sw� odr�bno�� etniczn� Do sierpnia 1991 r ruch ukrai�ski m�g� zebra� pod swoimi sztandarami nie wi�cej ni� trzeci� cz�� ludno�ci kraju Jak mo�na w takiej sytuacji wyt�umaczy� fakt, ze nie tylko zdecydowana wi�kszo�� Ukrai�c�w, ale i znaczna, liczba me-Ukrai�c�w, mieszkaj�cych na Ukrainie, g�osowa�a podczas referendum l grudnia 1991 roku za niepodleg�o�ci�7 Niew�tpliwie ukrai�ska meradziecka szko�a historyczna nie by�ajed- norodna W odr�nieniu od �narodnictwa" Wolodymyra Antonowycza i Mychajla Hruszew�kiego, kt�rzy uto�samiali ukrai�ski nar�d z ludem oraz brali pod uwag� kryteria etniczne ij�zykowe, tzw szko�a pa�stwowa poszerzy�a to poj�cie o problemy spo�eczne i terytorialne, bior�c za pod- staw� kryterium polityczne - lojalno�� tych czy innych obywateli wobec idei pa�stwa ukrai�skiego7 Jej s�ab� stron� stanowi�o natomiast ograni- czenie zakresu zainteresowa� historii ukrai�skiej do dzia�a� �wiadomych narodowo elit To niedoci�gni�cie w mniejszym stopniu dotyczy�o szko�y �narodnickiej", kt�ra w �lad za Hruszew�kim uznawa�a nar�d za g��wnego aktora proces�w historycznych Jednak�e brak specjalnych metod i �rod- k�w, kt�re pozwoli�yby rzeczywi�cie analizowa� nastroje mas, spowodowa�, ze zamiary zg��biania historii �ludu" nigdy nie zosta�y zrealizowane W efekcie jednym z najs�abszych punkt�w tradycyjnej ukrai�skiej historiografii by�o pisanie historii �z g�ry do do�u", czyli przewaga opra- 7 Prace historyk�w z tej szko�y koncenti owaly si� przede wszystkim na tych okresach, w kt�rych, jak uwa�ano, Ukrai�cy mieli w�asne pa�stwo albo prowadzili zbrojna, walk? o jego odrodzenie Ru� Kijowska, Ksi�stwo Hahcko-Woiynskie, Chmielnicczyzna, Hetmanszczyzna Spo�r�d prac dotycz�cych historii Ukrainy p�niejszego okresu najbardziej znane s� D Doroszenko,Istonja Ukrajitty 1917-1923 rr,t l DobaCentmlnojiRady,t2 LJkrajm�ka het'man�ka derzawa 1918 roku, Uzhorod 1930-1932, W �ypynskyj, �ysty do bra-tiiv- chhborobnv Proidejuiorhanizacijuukrajm�kohomonarchtzmu,bm [Wiede�] 1926, W Kut- schabsky, Die Westukrame im Kanipfe mit Polen nnd dem Bolschewismi/s ni derjahren 1918-1923, Berlin 1934 _________WST�P___________________15 cowa� syntetycznych W latach dwudziestych na Ukrainie Radzieckiej ukrai�scy historycy okresu odrodzenia narodowego starali si� uzupe�ni� to podej�cie badaniami proces�w historycznych �z do�u do g�ry", a wi�c zaczynaj�c od monografii poszczeg�lnych zagadnie�8 Pr�by te nie mog�y by� uwie�czone sukcesem z powodu pewnego prymitywizmu i do- gmatyczno�ci podej�cia oraz z braku odpowiednich, konkretnych bada�, jednak�e nakre�lono w�wczas og�lne zarysy przysz�ej konstrukcji teore- tycznej Nie zosta�a ona nigdy uko�czona, poniewa� wi�kszo�� historyk�w tego pokolenia, zar�wno marksist�w, jak i nie marksist�w, pad�a w latach trzydziestych ofiar� masowych represji Je�li chodzi o stron� teoretyczn�, p�niejsza radziecka historiografia by�a przedziwn� mieszanin� internacjonahstycznego marksizmu z wiel- komocarstwowym rosyjskim nacjonalizmem Takie podej�cie by�o oczy- wi�cie wyj�tkowo szkodliwe w przypadku interpretacji historii Ukrainy Pogl�dy Hruszew�kiego uznano za �wrogie" i �reakcyjne" Historia Ukrainy by�a za� traktowana jako regionalna odmiana rosyjskiej historii G��wnym tematem radzieckiej historiografii by�o pokazywanie �odwiecznego" d��enia Ukrai�c�w do zjednoczenia z wielkim narodem rosyjskim Wszystkie wydarzenia i postaci historii Ukrainy, kt�re nie wpisywa�y si� w ten schemat, zosta�y bezlito�nie pot�pione albo ca�kowicie przemilczane9 Je�li chodzi o przysz�o�� Ukrai�c�w, pozostawiono im mo�liwo�� �zbli�enia" i �zjednoczenia si�" z innymi socjalistycznymi narodami (w pierwszym rz�dzie brano pod uwag� jednoczenie si�" z narodem rosyjskim, bo nikt nic m�wi� o zbli�aniu si� Ukrai�c�w do Estonczy-k�w, Gruzin�w czy Uzbek�w) wjednym ciele nowej historycznej wsp�lnoty - w �narodzie radzieckim" Radziecka historiografia mia�a s�uszno��, je�li chodzi o mo�liwo�� rusyfikacji i �sowietyzacji" du�ej cz�ci ludno�ci Ukrainy Nie mog�a ona jednak przewidzie�, ze ci sami Ukrai�cy, kt�rzy na pierwszy rzut oka wydawali si� tak podatnym materia�em, swoj� decyzj� o politycznej nie- O Oh�obtyn, Naiysy z istonji kapitalizmu na Ukrajim, 1l, Charkiw-Kyjiw 1931, M Slabczenko, Matenaty do soaalno-ekonotmcznoji istonji Ukrajmy XIX stoht>ia, 3 t, Odesa 1925- 1929, M Jaworskyj Narysy z istonji rewoluajnoji bomt'by na Ukrajim w dw�ch tomach, Charkrw 1927-1928 Radziecki model ukrai�skiej historii zosta� przedstawiony najpe�niej w Istona Ukra- jmskoji RSR u 8 tomach i W knyhach, Kyjiw 1977-1979 WST�P 16 zale�no�ci wbij� w 1991 r. ostatni gw�d� do trumny Zwi�zku Radziec- kiego. Chocia� marksizm jest ju� najwyra�niej minionym etapem w roz- woju nauk historycznych, mo�na tylko wyrazi� �al, �e ani nie przyczyni� si� on tutaj, na Ukrainie, do rozwoju prac nad histori� ekonomiczn�, (jak to mia�o miejsce w powojennej historiografii polskiej i w�gierskiej) ani nie odegra� tej roli, kt�r� w latach 1960-80 mia� na Zachodzie przy po- wstawaniu teorii analizy proces�w narodowotw�rczych10. Wi�kszo�� historyk�w szko�y radzieckiej, �yj�cych i pracuj�cych obecnie na Ukrainie, wyrzek�a si� starej ideologii i zmieni�a barwy. Dawni historycy KPZR stali si� fachowcami od politycznej historii Ukrainy, zawzi�ci krytycy Hruszew�kiego og�aszaj� si� zwolennikami jego narod- nickiego podej�cia, niegdysiejsi bojownicy z �bur�uazyjnym nacjonali- c zmem" zajmuj� si� histori� walk narodowowyzwole�czych. Poziom ich prac lepiej przemilcze�, zgodnie z zasad� �nie bi� le��cego". Gorzej, �e masowo�� tego zjawiska stwarza wra�enie, jakby ca�a nasza historiografia by�a nieciekawa, szara i koniunkturalna u. Honor wsp�czesnej nauki ukrai�skiej ratuje mniej liczna i przewa�nie m�odsza grupa historyk�w 12. W oficjalnym radzieckim rankingu zajmowali oni najni�sze miejsca, pracuj�c na skromnych posadach w instytutach naukowych, archiwach i bibliotekach - niekt�rych w og�le pozbawiono mo�liwo�ci pracy i druku z powodu ich �nacjonalistycznych pogl�d�w". Dochowali oni wierno�ci tradycjom historycznej szko�y Wo�o- . dymyra Antonowycza i Mychaj�a Hruszew�kiego, kt�ra najwi�kszy nacisk k�ad�a na prac� nad �r�d�ami. W warunkach postsowieckich wykonali oni 10 To, �e marksistowska metodologia mo�e da� do�� dobre rezultaty w analizie historii Ukrainy XK-XX w., pokaza� na emigracji galicyjski historyk, Roman Rozdol�kyj oraz John- Pau! Himka, kanadyjski historyk ukrai�skiego pochodzenia. 11 Pr�b� podsumowania fali postradzieckich prac stanowi ksi��ka: Istorija Ukrajiny. Nowe baczennia, 2 t., Kyjiw 1996. 12 W Baran, Ukrajina pisla Stalina. Narys istoriji 1953-1985 rr., Lwiw 1992; I. Bitas, Represywno-karalna systema w Ukrajitn 1917-1953. Suspilno-politycznyj ta istoryko-prawmvyj analiz. 21., Kyjiw 1994; W. F. Werstiuk, Machnowszczyna. Selan�kyj powstan�kyj ruch na Ukrajini (1918-1921), Kyjiw 1993; J. Hrycak, "Duch, szcza tilo nvedo boju..." Sprobapolitycznohoportreta Iwana Franka, Lwiw 1990; H. Kasjanow, Ukrajin�ka intelihencija 1920-1930-ch rokiw: socialnyj portret ta istoryczna dola, Kyjiw-Edmonton 1992; tego�, Nezhodni: ukrajin�ka intelihencija w rusi oporu 1960- 1980-ch rokiw, Kyjiw 1995; J. I. Szapowat, V ci trahiczni roky. Stalinizm na Ukrajini, Kyjiw 1990; tego�, Ukrajina 20-50-ch rr.: storinky nenapysanoji istoriji, Kyjiw 1993 i inne. _______________WST�P___________ 1 7 prac� nie do przecenienia, przyczyniaj�c si� do powi�kszenia ilo�ci mate- ria�u dokumentalnego, kt�rym mo�e pos�ugiwa� si� ukrai�ska nauka. Fascynacja prac� nad materia�ami z archiw�w stwarza now� dyspro- porcj� w rozwoju historiografii: istnieje wiele prac faktograficznych, brakuje natomiast szerszych syntez. Aktywno�� tej grupy historyk�w ukie- runkowana jest na odnowienie w ukrai�skich naukach historycznych stanu sprzed radzieckich represji. Ukrai�ski historyk emigracyjny, Borys Krupny�kyj tak scharakteryzowa� ten stan: �Szacunek dla fakt�w, przej�ty od Antonowycza i Hruszew�kiego, doprowadzi� do swego rodzaju niech�ci do wyci�gania dalej id�cych wniosk�w. Doprowadzona do skrajno�ci ostro�no�� w wyci�ganiu wniosk�w... powstrzymywanie si� od pr�b syntezy... By�o to zjawisko tak widoczne, �e spo�eczno�� zwr�ci�a na nie uwag� i zacz�a kampani� przeciwko �przyczynkom" i �przyczynkowym" historykom, kt�rzy zawsze pisz� �do", a nie �o"... Analiza prowadzi�a naprz�d, a synteza milcza�a."13 Przezwyci�enie tej jednostronno�ci ukrai�skiej historiografii sta�o si� g��wnym zadaniem powojennych pokole� ukrai�skich historyk�w emi- gracyjnych. Jest oczywisto�ci�, �e powojenna ukrai�ska historiografia emigracyjna nie by�a jednorodna ani z punktu widzenia inspiracji teoretycz- nych, ani stopnia naukowo�ci. Ale tajej cz��, kt�ra integrowa�a si� ze �wiatem zachodnim, podesz�a krytycznie do g��wnych postulat�w tradycyjnej historiografii i pokona�a izolacj� oraz przestarza�o�� ukrai�skich nauk hi- storycznych poprzez zastosowanie nowych metod badawczych. Najwi�ksz� jej zas�ug� jest wpisanie historii formowania narodu ukrai�skiego w og�lny nurt europejskiego procesu historycznego. Je�eli chodzi o histori� XDC-XX wieku, to bezsprzecznie na czo�o wysuwaj� si� dwie postacie - nie�yj�cy ju� Iwan �ysiak-Rudny�kyj (1919-1984)!4 i wsp�czesny historyk z Harvardu, Roman Szporluk l5. W wyniku tych zmian, polegaj�cych B. Krupny�kyj, htorioznau>czi problemy istoriji Ukrajiny (Zbirnyk statej), Miunchen 1959, s. 120-121. 14 I. �ysiak-Rudny�kyj Istoryczni ese, uporjad. J. Hrycak, 2 t. , Kyjiw 1994. 1:1 Jego nowy schemat ukrai�skiej historii najpe�niej zosta� przedstawiony w: R. Szporluk, Ukrajina: wid imper�koji peryferiji do sumerennoji der�awy: Mirkuwanja szczodo utworennja, peretworennja ta piypynenja isnuwannja nacij u Schidnij ta Centralno-SchidnijJewropy, �Suczast- nist", 1996, nr 11, s. 74-85, nr 12, s. 53-65. 18 WST�P na nawi�zaniu kontaktu intelektualnego / nauk� zachodni�, w ostatnich latach pojawi�y si� na Zachodzie nowe syntezy ukrai�skiej historii16 oraz om�wienia tych zagadnie� na lamach presti�owych czasopism naukowych17. Upadek Zwi�zku Radzieckiego i powstanie niepodleg�ego pa�stwa ukrai�skiego zmieni�o polityczny i naukowy kontekst, w kt�rym prowa- dzono te dyskusje. Znalaz�o to przede wszystkim odzwierciedlenie w tym, �e prawie zupe�nie znikn�y prace o inspiracji marksistowskiej, a ukrai�ska niemarksistowska historiografia wydoby�a si� z w�skich ram dawnego po- dzia�u na �narodny�k�" i �der�awny�k�". Historia Ukrainy przestaje by� zaj�ciem jedynie historyk�w pochodzenia ukrai�skiego. Bardzo powi�kszy� si� intelektualny horyzont historiografii - pojawi�y si� prace, kt�re staraj� si� wpisa� pewne zagadnienia ukrai�skiej historii w ramy modnych postmodernistycznych i postkolonialnych kierunk�w w metodologii. Nie podwa�a to ani nie zmniejsza warto�ci dawnych interpretacji, ale raczej dowodzi tego, �e historiografia ukrai�ska sta�a si� bardzo dynamiczna. Niniejsza ksi��ka zosta�a napisana z tym w�a�nie zamiarem: skonfron- towa� ukrai�ski materia� historyczny z najnowszymi interpretacjami i teo- riami. Niestety autorowi nie uda�o si� unikn�� licznych pokus, kt�re pod- suwaju� sam temat ksi��ki - nowo�ytna historia Ukrainy. Pierwszym i naj- bardziej oczywistym jej grzechem jest wybi�rczo��. Ksi��ka ta nie m�wi o wszystkim, co wydarzy�o si� na ukrai�skich ziemiach, lecz po�wi�cona jest przede wszystkim jednej wa�nej kwestii: powstawaniu nowoczesnego narodu ukrai�skiego. Zreszt� autor nie mia� wielkiego wyboru. W ostatnich latach ukrai�ska historiografia skupi�a si� w�a�nie na tym problemie, trudno by�oby wi�c podsumowywa� dorobek naukowy w innych jej dziedzinach. Zainteresowanie tym procesem jest zupe�nie naturalne i wywo�ane przez pilne zapotrzebowanie spo�eczne: proces ten wci�� trwa, a od jego rezultat�w zale�e� b�dzie los milion�w ludzi nie tylko na Ukrainie, ale i w Europie Wschodniej, a mo�e nawet w ca�ej Europie. . Poniewa� historyk musi opisywa� wydarzenia wp�ywaj�ce w taki czy inny spos�b na �ycie milion�w ludzi, trudno oczekiwa� od niego bez- 16 Geschichte der Ukrain�, Hrsg. von F. Golczewski, Gottingen 1993; A. Joukowsky, Histoire de l'Ukraine, Paris 1993; A. Kappeler, Kleine Geschichte der Ukrain�, Miinchen 1994. 17 Patrz niedawna dyskusja pod tytu�em Czy Ukraina ma wlasn� histori�? �Slavic Re- view", vol. 54(Fall 1995), nr 3, s. 658-719. _____________WST�P___________________19 stronno�ci. Jeden z najlepszych znawc�w historii Europy �rodkowej i Wschodniej, angielski historyk, Norman Davies powiedzia� kiedy�, �e �dobry historyk powinien przyznawa� si� do swoich ogranicze�. Najgorsi historycy to ci, kt�rym wydaje si�, �e s� wolni od wszelkich uprzedze�"18. Autor niniejszej ksi��ki pr/yznaje, �e przedmiot jego bada� nie jest mu oboj�tny. Polityczne sympatie autora otwarcie i jednoznacznie sytuuj� si� po stronie ukrai�skiej niepodleg�o�ci. Spo�r�d wszystkich partii i nurt�w politycznych, kt�re kiedykolwiek dzia�a�y na terytorium Ukrainy i walczy�y o uznanie swoich praw politycznych i kulturalnych, jest on zwolennikiem tradycji tzw. demokratycznego nacjonalizmu, teorii roz- wini�tej w pismach i dzia�alno�ci cz�onk�w Bractwa Cyryla i Metodego, Mychaj�a Drahomanowa, Iwana Franki, Mychaj�a Hruszew�kiego, ideo- log�w ukrai�skiego ruchu powsta�czego oraz ruchu obro�c�w prawa, liberalnej ukrai�skiej inteligencji emigracyjnej, jak r�wnie� centrowych dzia�aczy spo�eczno-politycznych czas�w gorbaczowowskiej �przebudowy" i okresu niezale�no�ci Ukrainy po 1991 r. Przynale�no�� do tej tradycji wymaga od ka�dego dotrzymywania dw�ch warunk�w. Pierwszy z nich to uznanie prawa do istnienia innych nurt�w politycznych, a tak�e ich wk�adu w powstawanie nowoczesnej Ukrainy. Dzisiejsza Ukraina nie powsta�a wy��cznie za spraw� �wiadomej narodowo i liberalnie my�l�cej inteligencji; nie mniej wa�ny jest wk�ad zar�wno skrajnej lewicy (komunist�w), jak i skrajnej prawicy (nacjonali- st�w), a tak�e licznej i cz�stokro� politycznie nieokre�lonej armii biuro- krat�w, oficer�w i innych urz�dnik�w, kt�r� tradycyjna historiografia uwa�a�a za �kolonialn�" albo �okupacyjn�". Podobnie nie mo�na jej traktowa� jako wyniku dzia�a� tylko i wy��cznie ukrai�skich mas, zapominaj�c o obecno�ci na etnicznych ukrai�skich ziemiach, w przeci�gu ca�ej historii, innych grup narodowych. Ka�dy z tych nurt�w i narod�w mia� sw�j wk�ad w �projekt ukrai�ski", cz�sto nie�wiadomy i dokonany w d��eniu do zupe�nie innego celu. Uznanie tego faktu ma wielkie znaczenie, nie tylko naukowe, ale i polityczne: niegdysiejsze uczestnictwo w takim projekcie wi��e si� z odpo- wiedzialno�ci� za jego rezultaty dla wszystkich, kt�rzy zamieszkuj� terytorium Ukrainy, niezale�nie od narodowo�ci i sympatii politycznych. 18 N. Davies, The Misunderstood Victary m Europ�, �New York Review of Books", 1995, May 25, s. 10. WST�P 20 Przedstawianie historii narodu jako nieprzerwanej martyrologii po- woduje, �e otrzymujemy nie histori�, lecz jej karykatur�. Ta choroba do- tkn�a zreszt� postkomunistyczne historiografie wszystkich narod�w Europy �rodkowej i Wschodniej. Wyj�tkowo�� sytuacji ukrai�skiej polega na tym, �e ukrai�scy historycy najcz�ciej zajmowali pozycje obronne, a nie zaczepne. Musieli zatem broni� si� przed zarzutami �rasowej" ukrai�skiej polonofobii, antysemityzmu itd. gdy za tymi oskar�eniami sta� obcy dla nich aparat pa�stwowy, naukowy establishment oraz oficjalna ideologia. Jako stronie w oczywisty spos�b s�abszej, trudno by�o im przej�� od tradycyjnych usprawiedliwie� do cho�by cz�ciowego uznania winy w�a- snego narodu. Sytuacja zupe�nie zmieni�a si� po 1991 r. Mimo �e ataki nie usta�y, ukrai�ska historiografia zyska�a zupe�nie inny status ni� wcze�niej . Pozwala to �ywi� nadziej�, �e historycy porzuc� swe pozycje obronne i przejd� do spokojnej analizy fakt�w. Zdolno�� krytycznego ogl�du narodowej spu�cizny jest znakiem wielkiej si�y moralnej i mo�e przyczyni� si� do odzyskania zaufania do historiografii ukrai�skiej w �wiecie naukowym. *** Polskie t�umaczenie tej ksi��ki ukazuje si� w trzy lata po pierwszym wydaniu ukrai�skim. W odr�nieniu od tego pierwszego wydania ksi��ka jest znacznie skr�cona i zmieniona. Zupe�nie opuszczono znaczn� cz�� rozwa�a� teoretycznych. Natomiast wi�cej uwagi zwr�cono na stron� faktograficzn�, chocia� i ona bardzo nasycona jest interpretacjami. Autor musia� si� liczy� z tym, �e jego ksi��ka nie jest pierwsz�, a zapewne te� nie ostatni� spo�r�d licznych prac oryginalnych czy przek�ad�w po�wi�- conych historii Ukrainy i obecnych na polskim rynku czytelniczym. Dlatego te� ksi��ka ta ma zape�ni� pewn� nisz�, a nie powtarza� tego, co mo�na znale�� w innych wydanych po polsku historiach Ukrainy. Aby nie rozczarowa� czytelnika, powiem od razu, czego w tej ksi��ce nie b�dzie. Nie b�dzie w niej dok�adnego przegl�du faktografii - t� luk� czytelnik mo�e zape�ni�, si�gaj�c do Historii Ukrainy Oresta Subtelnego, kt�ra ma niebawem wyj�� w przek�adzie na j�zyk polski. Ksi��ka ta nie skupia si� tak�e na historii Polak�w na Ukrainie czy te� stosunkach polsko- ukrai�skich - oba te zagadnienia zosta�y, z pewnym powodzeniem, om�wione w dw�ch najnowszych pisanych po polsku historiach Ukrainy, kt�re wy- ___________WST�P___________________2J_ sz�y spod pi�ra Tadeusza A. Olsza�skiego19 i Andrzeja Chojnowskiego20. Nie oznacza to, �e zagadnie� tych nie b�dzie w og�le - zostan� one poruszone w okre�lonym kontek�cie, a mianowicie o tyle, o ile przyczyni�y si� do powstania nowoczesnej Ukrainy. Polski przek�ad tej ksi��ki, podobnie jak i poprzedniajej wersja ukra- i�ska, powsta� dzi�ki wysi�kom wielu os�b, kt�re godzi si� w tym miejscu wymieni�. Ogranicz� si� tutaj tylko do polskich koleg�w. Pomys� napisania tej ksi��ki jest cz�ci� wi�kszego i ambitnego projektu: napisania historii por�wnawczej czterech narod�w, kt�re kiedy� wchodzi�y w sk�ad Rzeczypospolitej - Bia�orusin�w, Litwin�w, Polak�w i Ukrai�c�w. Ten szcz�liwy zamys� nale�y do profesor�w: Andrzeja Sulimy Ka- mi�skiego i Jerzego K�oczowskiego. Dzi�ki ich wysi�kom wok� Instytutu Europy �rodkowo-Wschodniej w Lublinie powsta�o mi�dzynarodowe �rodowisko badaczy. Wsp�praca z nim bardzo wzbogaci�a wiedz� autora o historii ca�ego regionu i wp�yn�a na ukszta�towanie si� wielu pogl�d�w wyra�onych w tej ksi��ce. Uwa�nymi czytelnikami i krytykami poprzednich wersji tekstu byli Bogumi�a Berdychowska, profesor Hanna Dyl�gowa, doktor Maciej Janow- ski, doktor W�odzimierz M�drzecki, profesor W�adys�aw Serczyk, doktor Stanis�aw St�pie�. Osobne podzi�kowania nale�� si� doktorowi Hubertowi �aszkiewiczowi i t�umaczce Katarzynie Koty�skiej, kt�rzy okazali godn� podziwu cierpliwo�� w czasie opracowywania materia�u autorskiego. Pragn� tak�e osobno podzi�kowa� Fundacji O�wiatowej im. Petra Jacyka (Toronto, Kanada) oraz Central European Junior Faculty Research Support Scheme; obie te instytucje przyzna�y mi pomoc finansow� na czas pracy nad sko�czeniem tej ksi��ki. Nie ma potrzeby dodawa�, �e wszystkie wymienione osoby nie po- nosz� �adnej odpowiedzialno�ci za wszelakie mo�liwe pomy�ki i niedo- k�adno�ci w tej ksi��ce. Gdyby spr�bowa� jako� og�lne scharakteryzowa� ich wk�ad do tej pracy, to nale�a�oby powiedzie�, �e starali si� ustrzec autora od grzech�w zbytniej pewno�ci siebie, naukowej ignorancji i braku samokrytycyzmu. Autor sk�ada im za to podzi�kowania z ca�ej duszy, kt�r� oni pr�bowali ratowa�. "Historia UkrainyXXw., Warszawa [1993]. Ukraina, Warszawa 1997 [seria: Historia pa�stw �wiata wXX wieku]. WST�P 22 Polskie wydanie swojej ksi��ki po�wi�cam �wi�tej pami�ci Witoldowi Witoldowiczowi Aulichowi (1926-1994). Mia� wszelkie dane, aby sta� si� jednym z bohater�w mojej opowie�ci. Wjego �y�ach p�yn�a niemiecka i polska krew, ta ostatnia odziedziczona po s�awnym polskim kompozytorze, Stanis�awie Moniuszce. Jego ojciec by� rektorem Politechniki Lwowskiej w okresie mi�dzywojennym. W czasie okupacji niemieckiej jego rodzina mia�a wszelkie podstawy, aby wpisa� si� na niemieck� list� narodowo�ciow� i rym samym otrzyma� uprzywilejowan� sytuacj� kosztem miejscowych Polak�w, Ukrai�c�w i �yd�w. Jednak uznano, �e to by�oby poni�ej ich godno�ci. Po ponownym przyj�ciu w�adzy radzieckiej m�g� wyjecha� do Polski, aby mie� mniej k�opot�w ze swoim polskim pochodzeniem i odziedziczonym po rodzinie poczuciu w�asnej godno�ci. Pozosta�, o�eni� si� z Ukraink�. Nigdy nie stara� si� zrobi� wielkiej kariery w warunkach radzieckich, chocia� przyj�� cz�onkowstwo w partii komunistycznej, gdy� to by�o warunkiem pracy akademickiej. Jego �ona, Uljanajedlin�ka, tak�e pracownik naukowy, by�a ofiar� represji antyukrai�- skich z pocz�tku lat siedemdziesi�tych. Nic wi�c dziwnego, �e to w�a�nie od niego, a nie od moich uniwersyteckich profesor�w, dowiedzia�em si� bardzo wiele na temat ukrai�skiego ruchu dysydenckiego. Utrzymywa� kontakty ze swoja rodzin� i znajomymi w Polsce, ale zawsze dra�ni�y go rozmowy o tym, �e �Lw�w to polskie miasto". B�d�c cz�owiekiem g��- bokiej wewn�trznej kultury i pozostaj�c polskim patriot�, identyfikowa� si� z Ukrain� i szczerze wsp�odczuwa� jej cierpienia. Po up�ywie wielu lat nie mog�em nie dostrzec, jak wiele mu zawdzi�czam osobistego szcz�cia oraz tego, �e mia� wp�yw na moj� naukow� karier� i pogl�dy na Ukrain� jako nar�d polityczny. �a�uj�, �e nigdy nie by�o mi dane wyrazi� mu, p�ki jeszcze �y�, mojej g��bokiej wdzi�czno�ci. Rozdzia� I Przed�wit nowej epoki Inkorporacja ziem ukrai�skich do imperium rosyjskiego i imperium habsburskiego Gdyby�my wyobrazili sobie proces powstawania wsp�czesnej Ukrainy jako wielki dramat historyczny, to pierwszy jego akt rozpocz��by si� od powi�kszenia przestrzeni scenicznej oraz zmiany dekoracji. �Stara Ukraina" i �nowa Ukraina" nie tylko by�y rozdzielone w czasie, ale i zna- cz�co r�ni�y si� mi�dzy sob� pod wzgl�dem geopolitycznym, demogra- ficznym i etnicznym. Prze�om XVIII i XIX w. to w Europie �rodkowej i Wschodniej okres wielkich zmian politycznych i spo�ecznych. Pod koniec XVIII w. przesta�a istnie� Rzeczpospolita, w sk�ad kt�rej wchodzi�a znaczna cz�� ziem ukrai�skich. Na ich po�udniowej granicy znik� Chanat Rrymski, kt�ry od ko�ca XV w. stanowi� ci�g�e zagro�enie wojskowe dla ukrai�skich ziem etnicznych. Wwyniku tych zmian przesta�y istnie� pa�stwa, kt�re u schy�ku �re- dniowiecza i w pocz�tkach okresu nowo�ytnego tradycyjnie mia�y zna- cz�cy wp�yw na bieg wydarze� na Ukrainie. Ziemie ukrai�skie znalaz�y si� w nowej konfiguracji politycznej: po pierwszym rozbiorze Polski (1772) do imperium habsburskiego w��czone zosta�y: Galicja, cz�� Wo- �ynia i Podole; w 1774 r., po kolejnej wojnie z Turcj�, Rosja zaj�a Krym i p�nocne stepy czarnomorskie; w 1775 r. do Austrii przy��czono Bukowin�, kt�ra stanowi�a cz�� imperium osma�skiego; po drugim rozbiorze Polski (1793) do imperium rosyjskiego przesz�a Ukraina prawobrze�na (Kijowszczyzna, Wo�y�, Podole), a po trzecim (1795) - ziemia brzeska. Podzia� polityczny ziern ukrai�skich od czas�w rozbior�w Polski a� do pierwszej wojny �wiatowej pozosta� prawie niezmieniony (jedyne, ale niewielkie zmiany by�y zwi�zane z wojnami napoleo�skimi). Jednak�e w ci�gu tego ca�ego okresu znacznie zmieni�o si� terytorium zamieszka�e przez Ukrai�c�w. Kolonizacja czarnozicmnych step�w oraz Kubania ROZDZIA� I 26 powi�kszy�a ukrai�skie tereny etniczne z 450 tysi�cy km2 w po�owie XVIII w. do 700 tysi�cy km2 w po�owie XIX w. Powi�kszeniu tego tery- torium towarzyszy� jeszcze bardziej intensywny wzrost liczby ludno�ci, kt�ra na Ukrainie, pozostaj�cej pod w�adz� Rosji, wzros�a z 8,7 min os�b w 1811 r. do 22,4 min w 1897 r. Wskutek imigracji oraz wysokiego przyrostu naturalnego g�sto�� zaludnienia Ukrainy zwi�kszy�a si� na przestrzeni XIX w. niemal czterdziestokrotnie. Ziemie podleg�e Rosji stanowi�y oko�o 80% ukrai�skich teren�w etnicznych; mieszka�o tu prawie 85% ca�ej ludno�ci ukrai�skiej. Pod koniec XVIII w. Ukrai�cy stanowili najwi�ksz� cz�� ludno�ci na Lewo-brze�u (95%), Prawobrze�u (88%) i Ukrainie S�obodzkiej (85,9%), nieco mniej by�o ich na stepowej (po�udniowej) Ukrainie (71,5%). W cz�ci austriackiej Ukrai�cy stanowili oko�o dw�ch trzecich ca�ej ludno�ci Galicji i Zakarpacia oraz oko�o trzech czwartych ludno�ci Bukowiny. Po obu stronach granicy austriacko-rosyjskiej Ukrai�cy byli jedn� z najliczniejszych grup narodowo�ciowych, ust�puj�c w imperium rosyjskim tylko Rosjanom, a w imperium austriackim (od 1867 r. - austro-w�gicrskim) - Niemcom, W�grom, Czechom i Polakom. Ukrai�cy byli narodem nie tylko bardzo licznym, ale tak�e silnie skoncentrowanym pod wzgl�dem geograficznym. Pod koniec XIX w. 73% ludno�ci ukrai�skiej imperium rosyjskiego �y�o w obr�bie ukrai�skich ziem etnicznych, na p�noc od Morza Czarnego, w o�miu guberniach (wo�y�skiej, katerynos�awskiej, kijowskiej, podolskiej, po�tawskiej, cher- so�skiej, charkowskiej i czernihowskiej). Kolejnych 17% grupowa�o si� na s�siednich terenach, stanowi�cych ukrai�skie pogranicze etniczne -w Besarabii i guberniach: woroneskiej, do�skiej, grodzie�skiej, kurskiej, lubelskiej, mi�skiej, mohylewskiej, or�owskiej, siedleckiej, smole�skiej i taurydzkiej. Pozosta�ych 10% ludno�ci ukrai�skiej by�o rozrzucone po przestrzeniach imperium rosyjskiego, ale r�wnie� i tam Ukrai�cy �yli w zwartch skupiskach. W 1917 r. ukrai�scy przesiedle�cy stanowili prawie 40% ludno�ci Dalekiego Wschodu (w tzw. Zielonym Klinie - w guberni amurskiej i przymorskiej) oraz 10% ludno�ci Syberii. W obr�bie ka�dego pa�stwa Ukrai�cy pozostawali, wed�ug pod- stawowych wska�nik�w, do�� jednorodn� grup� etniczn�. Oko�o 98% Ukrai�c�w na Ukrainie Naddnieprza�skiej w ko�cu XIX w. wyznawa�o prawos�awie. Jednorodno�� ludno�ci ukrai�skiej w imperium rosyjskim PR/A DSWIT NOWEJ EPOKI 27 pod wzgl�dem wyznania zosta�a osi�gni�ta poprzez stopniow� likwidacj� Ko�cio�a greckokatolickiego. Najpierw (1796 r.) przeniesiono metropoli� poza granice ukrai�skiego terytorium - z Kijowa do Po�ocka, a w 1839 r. Ko�ci� zosta� w og�le zlikwidowany, z wyj�tkiem diecezji che�mskiej, kt�r� zlikwidowano w 1875 r. Ca�� ludno�� greckokatolick� zmuszono do przej�cia na prawos�awie. Natomiast w Galicji i na Zakarpaciu ju� przed ko�cem XVIII w. ca�a ludno�� ukrai�ska by�a, niemal bez wyj�tku, wy- znania greckokatolickiego. Jedynym regionem, gdzie wsp�istnia�y w�r�d Ukrai�c�w dwa Ko�cio�y, prawos�awny i greckokatolicki, by�a Bukowina. Autochtoniczni Ukrai�cy wyznawali prawos�awie, stanowi�c zdecydowan� wi�kszo�� (w 1900 r. oko�o 70% ludno�ci Bukowiny), podczas gdy grekokatolikami (oko�o 4%) byli przesiedle�cy z Galicji. Opr�cz cech etnicznych -j�zyka, zwyczaj�w i kultury ludowej - Ukrai�cy z obu stron Zbrucza tworzyli podobne spo�ecze�stwa. Podobnie jak wi�kszo�� tzw. �niepa�stwowych" narod�w Europy �rodkowej i Wschodniej byli oni narodem �ch�opskim". Jeszcze na pocz�tku XX w. 93% ludno�ci ukrai�skiej w imperium rosyjskim i 91% w imperium habs- burskim stanowili ch�opi. Przewaga ch�op�w w spo�ecze�stwie ukrai�skim nie by�a zjawiskiem wyj�tkowym. By�o to norm� w przypadku wi�kszo�ci narod�w Europy �rodkowej i Wschodniej, a� do pierwszej wojny �wiatowej pozostaj�cych spo�ecze�stwami tradycyjnymi, s�abo obj�tymi przez modernizacyjne procesy rozwoju przemys�u i miast. Specyficzn� cech� narod�w �ch�opskich", m.in. Ukrai�c�w, Bia�orusin�w, Litwin�w, by�a jednak niska liczebno�� albo wr�cz ca�kowity brak w�asnego zie- mia�stwa, w�asnych urz�dnik�w, oficer�w, �wieckiej inteligencji, to znaczy innych warstw spo�ecznych, kt�re wyrasta�yby ponad wi