6853

Szczegóły
Tytuł 6853
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

6853 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 6853 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

6853 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

ZAKOPANE Przewodnik historyczny Lidia D�ugo��cka Maciej Pinkwart Warszawa 1988 Recenzenci dr Henryk Jost Witold Henryk Paryski Opracowanie graficzne Stanis�aw �akowski Zdj�cia L. Brodowski, L. D�ugo��cka, M. Mischke, S. Marnot, M. Pinkwart, M. Rzasa, R. Serafin, Z. Zwoli�ska; ze zbior�w rodzinnych: T. Brzozowskie- go, B. Czecha, W. Galicy, M. G�sienicy-J�zkowego, Z. Gluzi�skiej, H. Josta, B. Klosowskiego, R. Krzy�aka, J. Kulczyckiego, T. Mischke, G. Nowotnego, H. Paryskiego, K. Steckiego jr., R. Talewskiego, W. Trzaski, J. Trybuty jr., L. Winnickiego oraz archiw�w: Centralnego Muzeum Morskiego w Gda�sku, Muzeum K. Szymanowskiego �Atma " i Muzeum Tatrza�skiego im. T. Cha�ubi�skiego w Zakopanem Opracowanie kartograficzne Anna Rzadkowska Redaktor Ewa Kassenberg Redaktor techniczny Krystyna Kacprzyk Korektor Krystyna Okoniewska O Copyright by Lidia Diugol�cka i Maciej Pinkwart Warszawa 1987 ISBN 83-7005-064-6 Wydawnictwo PTTK �Kraj" Warszawa 1988 Wydanie pierwsze Nak�ad 19650+350 egz. Ark. wyd. 23,35; ark. druk. 20,00 Oddano do sk�adania w styczniu 1988 r. Druk uko�czono w lutym 1988 r. Drukarnia im. Rewolucji Pa�dziernikowej w Warszawie �arn. 2182/11/86. Naszym przewodnikom- Henrykowi Jostowi oraz Zofii i Witoldowi Paryskim Od autor�w Nazywano je p�pkiem �wiata, letni� albo zimow� stolic� Polski. Zakopane: miasto pi�kne? brzydkie? dziwaczne? Na pewno inne. Za- pewne liczba wrog�w Zakopanego jest mniejsza ni� entuzjast�w; ma�o kogo wszak�e miasto to pozostawia oboj�t- nym. Tu, jak w soczewce, skupia�y si� od dziesi�cioleci sprawy polskie, wady i zalety Polak�w, tu przejawia�a si� ory- ginalna ludowa kultura, wzrastaj�c w symbiozie z wielkimi dzie�ami kultury narodowej. Tu uk�adali ambitne plany politycy, szlifowali form� sportowcy, leczyli si� gru�licy, pracowali naukow- cy. Dla wielu Zakopane by�o tylko przed- sionkiem Tatr, sypialni� pod bram� �wi�tyni. Dla innych wa�n� owej �wi�- tyni cz�ci�. Dla jeszcze innych-gi- gantycznym weso�ym miasteczkiem, siedliskiem ciemnych interes�w czy domem wariat�w. Dzieje Zakopanego wi��� si� integral- nie z histori� polskiej kultury i my�li narodowej, z tradycjami lewicy i pra- wicy politycznej, z nauk� i rozrywk�. Badano je z punktu widzenia rozmai- tych nauk, partykularnie; podobnie bada sieje nadal. I nadal ich dobrze nie znamy... W�a�nie wszystkim mi�o�nikom, wro- gom i badaczom Zakopanego, s�u�y� ma niniejszy przewodnik historyczny. Na pewno nie odpowie na wszystkie pytania, nie rozstrzygnie wielu w�tpli- wo�ci, nie przedstawi ca�o�ci dziej�w podtatrza�skiej stolicy. Postara si� wszak�e ukaza� znaczn� ich cz�� i, jak to,,Przewodnik", wskaza� kilka dr�g po historii Zakopanego. Kierujemy te s�owa do zainteresowa- nych Zakopanem, do zakopia�czyk�w i przyjaci� Zakopanego mieszkaj�cych z dala od Tatr. Do specjalist�w, ale i do wczasowicz�w, kt�rzy ju� od wielu lat stali si� najbardziej typowymi go��mi pod Giewontem. Im to re�im wczasowy praktycznie uniemo�liwia cz�stsze po- dejmowanie d�u�szych wycieczek ta- trza�skich, co najwy�ej pozostawiaj�c swobod� w zakresie kilkugodzinnych spacer�w. Taki w�a�nie zagoniony mi�- dzy posi�kami, zakupami i wieczor- kiem po�egnalnym wczasowicz powi- nien mie� w baga�u przewodnik, kt�ry umo�liwi mu przyjemne i ciekawe wykorzystanie tych niewielkich ilo�ci wolnego czasu, kt�re s� mu dane. Coraz wi�cej przebywa w Zakopanem os�b starszych, rekonwalescent�w czy m�odych ludzi z dzie�mi. Ci tak�e zazwyczaj kontentowa� si� musz� ma- �ymi wycieczkami i spacerami. Towa- rzyszem w tych spacerach niech b�dzie niniejszy �Przewodnik". Wreszcie, nawet zbrojni w haki, liny i przewodniki W. H. Paryskiego taterni- cy, czy tury�ci tatrza�scy, kt�rych w g�ry prowadzi przewodnik J. Nyki, nawet i oni czasem zostaj� w Zakopa- nem, cho�by po to, by przeczeka� z�� pogod�. Nawet najbardziej zapaleni Od autor�w narciarze robi� sobie czasem dzie� przerwy w wystawaniu w kolejkach do wyci�g�w. Proponowane w �Przewodniku histo- rycznym" trasy spacer�w po Zakopa- nem dost�pne s� dla ka�dego, w ka�d� pogod�, latem i zim�. Trzeba tylko dysponowa� niewielk� ilo�ci� czasu (do trzech godzin), umiej�tno�ci� spacero- wania (zanikaj�c� niestety z post�pami motoryzacji) i ochot� do poznania cho�by cz�ci z tych wielkich historycz- nych i kulturalnych tradycji miasta, kt�re nie powinno w �wiadomo�ci odwiedzaj�cych je os�b kojarzy� si� tylko ze sportem, folklorem i pi�knymi widokami Tatr. Niniejsza ksi��ka jest pierwszym prze- wodnikiem historycznym po Zakopa- nem. Przy jej pisaniu korzystali�my g��wnie z w�asnych materia��w i wyni- k�w bada� terenowych oraz z podsta- wowej literatury przedmiotu, kt�rej g��wne pozycje znajdzie Czytelnik w spisie lektur na ko�cu ksi��ki. Cennym �r�d�em informacji by�y tomy �Pa- mi�tnika Towarzystwa Tatrza�skiego" i,,Wierch�w", a nade wszystko - rocz- niki prasy zakopia�skiej. Nieocenionej pomocy udzielili nam Anna i Henryk Jostowie, w czasie coty- godniowych spotka�, przekazuj�c wiele wa�nych informacji na temat dziej�w licznych zakopia�skich do- m�w. Pragniemy gor�co podzi�kowa� im za cierpliwo��, z jak� znosili wielo- miesi�czne nagabywania. Niema�o cennych rad i wskaz�wek, a tak�e �ycz- liwych krytyk otrzymali�my od Zofii i Witolda Paryskich, kt�rzy podczas kil- kuletniej wsp�pracy zach�cili nas do napisania �Przewodnika" i nadania mu takiego w�a�nie kszta�tu. Chcemy wyrazi� nasz� wdzi�czno�� szafarzom cennych archiwali�w, kt�- rzy zechcieli pom�c nam w pracy: dyrektorowi Tadeuszowi Szczepan- kowi i pracownikom Muzeum Ta- trza�skiego: Ewie Gaw�d i Jerzemu Darowskiemu oraz pracownikom Miejskiej Biblioteki Publicznej -jej dy- rektorowi Mieczys�awowi Mantyce i Paniom Jadwidze Knapik i Lucynie Koz�owskiej, a tak�e pracownikom dyrekcji zakopia�skiego oddzia�u FWP-dyrektorowi Eugeniuszowi Bu- cykowi i p. Marii K-ossobudzkiej - za udost�pnienie akt administrowanych przez FWP dom�w wczasowych. Serdeczne podzi�kowanie sk�adamy ks. Pra�atowi W�adys�awowi Curzydle, wdzi�czni za udost�pnienie archiwum Dekanatu Zakopia�skiego. Dzi�kujemy tak�e dziesi�tkom Zako- pia�czyk�w, kt�rzy udzielali nam in- formacji na temat swych rodzin i dom�w, u�yczali domowych archiw�w i po�wi�cali nam wiele czasu. Oddaj�c Czytelnikom ksi��k� �Zako- pane. Przewodnik historyczny" jeste- �my �wiadomi, i� daleko jej do dosko- na�o�ci. Chcemy jednak, by mog�a kie- dy� sta� si� pe�niejszl, dok�adniejsza i bardziej przydatna. Prosimy wi�c o nadsy�anie wszelkich uwag i uzupe�- nie� na adres autor�w: 34-500 Zakopa- ne, ul. Kasprusie 19. ^1. Z dziej�w Zakopanego I. Z dziej�w Zakopanego Po�o�enie Zakopane jest najwy�ej po�o�onym miastem w Polsce. Na mapie wypadnie go szuka� pod 49'IS' szeroko�ci geograficznej pn., na po�udniku 19"57' na wsch. od Greenwich, u pd. kres�w naszego kraju. Przedstawia sob� kszta�t nieregularnego trapezu, kt�rego trzy boki stanowi� g�ry i wzg�rza, czwarty za� wytyczony jest dla odmiany w dolinie. G��wn� o� wodn� Zakopanego stanowi p�y- n�cy z Ko�cieliska potok Cicha Woda, od sp�ywu z potokiem Bystr� na Kamie�cu przybieraj�cy nazw� Zakopianka, a po po��- czeniu z Poro�cem w Poroninie daj�cy pocz�tek Bia�emu Dunajcowi. Z pn. wpa- daj� do� kr�tkie, p�yn�ce w g��bokich jarach i okresami wysychaj�ce potoki, bior�ce pocz�tek na stokach Guba��wki, m.in. Sobiczkowy, Szymoszkowy i Wa�owy Po- tok. Z pd. zasilaj� go potoki, maj�ce �r�d�a w Tatrach lub pod Reglami, m.in. Potok Zza Bramki, G�sienicowy, M�yniska, Bia�y, Czarny Potok, Bystra wraz ze stanowi�cym jej odnog� Foluszowym Potokiem, Chyc�w Potok i Olczyski Potok. Miejska zabudowa - zwarta i willowa - usy- tuowana jest zasadniczo w tzw. Rowie Pod- tatrza�skim, ograniczonym od pn. wzg�- rzem Guba��wki, od pd. Tatrami, a dok�ad- niej - pasmem lesistych wzg�rz wapien- nych, zw. Reglami. Poza tym centralnym obszarem, do Zakopanego nale�� tak�e peryferyjne przysi�ki, cz�sto �le komunika- cyjnie po��czone z centrum, �yj�ce nieraz ca�kiem wiejskim �yciem, bez wielu negaty- w�w �cywilizowanego" o�rodka. Admini- stracyjnie do miasta nale�y te� spora cz�� Tatr, kt�re jednak praktycznie pozostaj� w gestii dyrekcji Tatrza�skiego Parku Narodo- wego. Po�o�enie Zakopanego najpro�ciej okre�li� Kornel Makuszy�ski: �z lewej Giewont, z prawej Guba��wka, a w �rodku-deszcz..." Do 1975 r. Zakopane wchodzi�o w sk�ad powiatu (do rozbior�w - starostwa) nowo- tarskiego, stanowi�c od 1951 r. miasto wydzielone na prawach powiatu. Po refor- mie administracyjnej przez rok by�o samo- dzielnym miastem-gmin�, a w 1976 r. powr�cono do wcze�niejszej koncepcji �wielkiego Zakopanego", tworz�c tu sie- dzib� miasta i zarazem gminy tatrza�skiej, w sk�ad kt�rej wesz�y wsie: Poronin, Murzasi- chle, Ma�e Ciche, Ko�cielisko, Wit�w, Dzia- nisz. Nowe Bystre, Bustryk, Z�b i Suche. Samodzieln�, cesarsko-kr�lewsk� gmin� podleg�� Wydzia�owi (czyli zarz�dowi) Po- wiatowemu i galicyjskiemu Wydzia�owi Krajowemu zosta�o Zakopane dopiero w 1867 r., wcze�niej wchodz�c w sk�ad groma- dy (obwodu) Ko�cielisko. 20 lutego 1867 r. wybrano pierwszych zakopia�skich rad- nych gminnych, na czele kt�rych jako w�jt stan�� �hruby gazda" Jan G�sienica Stasze- czek. Obszar �wczesnej gminy nie obejmo- wa� teren�w Jaszczur�wki i Ku�nic, kt�re wchodzi�y w sk�ad obszar�w dwor- skich - pierwsza d�br Szaflary, nale��cych do rodziny Uzna�skich, drugie - d�br zako- pia�skich, w�wczas pozostaj�cych w r�ku rodziny Homolacs�w. Wcze�niej jeszcze uzyska�o Zakopane auto- nomi� ko�cieln�, gdy na skutek wieloletnich zabieg�w w�a�cicielki d�br zakopia�skich, Klementyny Homolacsowej powsta�a tu osobna parafia rzymskokatolicka - formal- nie w 1845 r., faktycznie, po wybudowaniu ko�cio�a z ko�cem 1847 r. Dawniej bowiem zakopia�czycy przynale�eli do parafii poro- ni�skiej (wsch. cz��) i Chocho�owskiej. Gra- nice nowej parafii obejmowa�y Zakopane wraz z Olcz�, Ko�cielisko i cz�� Witowa. Inny jeszcze obszar mia�a zakopia�ska Sta- cja Klimatyczna - czyli powo�ane w 1886 r. uzdrowisko, z kt�rego w r�nych okresach wytaczane by�y obszary dworskie i peryfe- ryjne przysi�ki. 10 I. Z dziejdw Zakopanego Ludno�� Ilu g�rali mieszka w Zakopanem? Pocho- dzenia co prawda-i na szcz�cie - nie badaj� spisy ludno�ci, bo tu dopiero poja- wi�by si� k�opot: kto jest, a kto nie jest g�ralem? No bo nawet ci �rdzenni" g�rale te� nie mieszkali pod Tatrami �od zawsze": osadnictwo na Podhalu pojawi�o si� w XIII w., a przodkowie pierwszych osadnik�w wywodzili si� z ziem, le��cych na Ni�u Polskim. Od XV w. nap�ywali na ziemie polskie w�druj�ce lukiem Karpat plemiona pasterzy wo�oskich, kt�rych kultura, oby- czaje i gospodarka miesza�y si� z rolniczymi dot�d tradycjami dawnych g�rali i wywie- ra�y na nie znamienny wp�yw. Te dwie fale osadnictwa - rolniczego z pn. i pasterskiego z pd. wsch. stworzy�y zasadniczo etniczny typ polskiego g�rala. Wp�ywy innych nacji - Rusin�w, Sas�w spiskich, S�owak�w i W�gr�w - wyst�puj�ce na kresowej prze- cie� ziemi podhala�skiej - na ukszta�towa- nie si� typu g�ralskiego by�y minimalne, cho� cz�sto przeceniane. Na prze�omie XVIII i XIX w. zarz�dcy dzia�aj�cej w Ku�nicach huty �elaza spro- wadzali do Zakopanego technik�w, maj- str�w z Czech, Moraw i ze �l�ska. Wiele z tych os�b osiedli�o si� tu na sta�e, daj�c pocz�tek kilku rodom, po latach uznanych ju� za �g�ralskie". Je�li wi�c za g�rali uwa�a� b�dziemy tych, kt�rzy wywie�� mog� sw� podhala�sk� parantel� (cho�by ze strony jednego tylko z rodzic�w) co najmniej z pocz. XIX w. - liczba ich w Zakopanem nie si�gnie 5 ty�. os�b. Stanowi to nieco ponad 16 procent og�u ludno�ci tej �g�ralskiej stolicy". Nie nale�y bynajmniej s�dzi�, �e to ostatnie lata spowodowa�y t� anemi� g�ralskiej krwi pod Giewontem. W opublikowanym na �amach �Almanachu Tatrza�skiego" w 1894 r. spisie w�a�cicieli dom�w na obszarze zakopia�skiego uzdrowiska g�rale stanowili niespe�na 54 procent! A byt to zaledwie pocz�tek wielkiej kariery Zakopanego. Prawda, �e wiele os�b - zw�aszcza spo�r�d inteligencji - mia�o w Zakopanem w�asne domy, ale wykorzystywa�o je tylko w sezo- nie, na co dzie� mieszkaj�c gdzie indziej (Ignacy Baranowski, Walery Eijasz, Helena Modrzejewska i in.). Ale r�wnocze�nie spora liczba os�b mieszka�a w wynaj�tych od g�rali domach czy izbach: Stanis�aw Witkiewicz, Maria i Bronis�aw Dembowscy, W�adys�aw Matlakowski... Kim wi�c s� nieg�ralscy zakopia�czycy? Wi�ksza cz�� z nich to potomkowie rodzin osiad�ych tu w 2 pot. XIX w., g��wnie w latach dziewi��dziesi�tych i z pocz. XX w. Wtedy w�a�nie nap�yn�a do Zakopanego spora liczba os�b choruj�cych na gru�lic�, dla kt�rych jedynym ratunkiem zdawa� si� by� pobyt w czystym powietrzu i wysoko- g�rskim klimacie. Cz��, wyzdrowiawszy, po kilku latach wyjecha�a, cz�� osiad�a tu na stale. Wielu pozosta�o na zakopia�skim cmentarzu... Poza chory mi i rekonwalescen- tami du�� cz�� ludno�ci nap�ywowej z tego okresu stanowili kupcy, rzemie�lnicy, s�u- �ba, przedstawiciele wolnych zawod�w (zw�aszcza lekarze), nauczyciele i r�nego rodzaju cyganeria artystyczna. Rozwijaj�ce si� uzdrowisko potrzebowa�o wielu i roz- maitych us�ugodawc�w, za� funkcjonuj�cy ju� wtedy mit Zakopanego - o�rodka, sku- piaj�cego malarzy, literat�w i muzy- k�w - przyci�ga� tych, kt�rzy lecz�c si�, jednocze�nie pod Tatrami szukali natchnie- nia do swej tw�rczo�ci. Ju� przed I wojn� �wiatow� osiadali w Zakopanem tak�e zwykli mi�o�nicy Tatr i ci, kt�rym psychicznie odpowiada� duchowy klimat �letniej", a p�niej i,,zimowej stolicy Polski". Ci, kt�rych pod Tatry skierowa�a mi�o�� do tego regionu, stanowili wi�kszo�� imigrant�w w latach mi�dzywojennych i po II wojnie �wiatowej a� do dzi�. W tych samych latach osiedli�a si� w Zako- panem pewna liczba Cygan�w, kt�rzy porzuciwszy tabory osiedli w n�dznych domkach pod Guba��wk�, cz�ci� wtapiaj�c si� w ludno�� g�ralsk�, cz�ci� tworz�c zwart� koloni�. W czasie obydwu wojen �wiatowych by�o 11 I. Z dziej�w Zakopanego Ludno�� Zakopane azylem - nie zawsze zreszt� bez- piecznym - dla ukrywaj�cych si�, bezdom- nych i prze�ladowanych. W tych latach przyw�drowa�o pod Tatry wielu ludzi pi�ra, artyst�w, dzia�aczy politycznych i naukow- c�w. Szczeg�lnie silna fala tego typu osad- nictwa dotarta do Zakopanego po Powstaniu Warszawskim. Cho� wi�kszo�� uchod�c�w wr�ci�a potem do stolicy, jednak�e cz�� pozosta�a pod Giewontem. Du�� liczb� zakopia�czyk�w zawdzi�cza� nale�y dzia�aj�cej tu od 1876 r. Szkole Przemys�u Drzewnego, obecnie istniej�cej jako Zesp� Szk� Budowlanych oraz Liceum Plastyczne im. K.enara. Absolwenci, ko�cz�c nauk� cz�sto osiadali pod Giewon- tem jako nauczyciele, wytw�rcy sztuki u�yt- kowej czy samodzielni arty�ci. Innym czyn- nikiem, powoduj�cym od dawna nap�yw nowych rodzin do Zakopanego jest hotelars- two, przemys� pensjonatowy i gastrono- mia. Wreszcie od wielu lat �ci�ga Zakopane roz- maitych wydrwigroszy, niebieskie ptaki, przedstawicieli p�wiatka kryminalnego i finansowego i... naiwnych, kt�rzy s�dz�, �e rych�o stan� si� milionerami w �socjali- stycznym Las Vegas", jak mawia� jeden z by�ych ojc�w miasta. Jeszcze kilka s��w o cz�sto s�yszanym pod Giewontem s�owie �ceper". Ma�o kto wie, co s�owo to oznacza poza tym, �e jest wysoce niesympatycznym wyzwiskiem. Najcz�ciej u�ywa si� go jako synonim s�owa ��amaga", �niedo��ga", lub dla okre�lenia ka�dego, kto nie jest g�ralem, I tak dla wytrawnych turyst�w ceprem jest wczasowicz, wje�d�a- j�cy w marynarce i pod krawatem na Kas- prowy kolejk�, dla taternika - turysta cho- dz�cy grzecznie po znakowanych szlakach, dla g�ralskiego przewodnika - taternik nie g�ral, dla zakopia�czyka - przybysz z do- Ceprami nazywali dawniej g�rale �d�- skich" robotnik�w, sprowadzanych z ko�- cem XIX w. jako pracownik�w fizycznych, zatrudnianych w kamienio�omach, przy budowie dr�g i kolei Chab�wka-Zakopane, wreszcie - bezrobotnych, przyje�d�aj�cych do Zakopanego w poszukiwaniu pracy. Roz- szerzaj�c to poj�cie, w p�niejszych latach ceprem nazywano ka�dego, kto przyje- chawszy spoza Podhala osiad� w Zakopa- nem, tu pracowa� i odbiera� g�ra- lom zarobek. Ten za�, kto przyje�d�aj�c do Zakopanego dawa� g�ralom zarobi� - byt panem, je�li budowa� tu sobie dom, organizuj�c wyprawy zatrudnia� przewodni- k�w i tragarzy, reprezentowa� poza tym arystokracj� lub wolny zaw�d, albo byt go�ciem, je�eli wynajmowa� mieszka- nie, kupowa� na targu g�ralskie kapcie i ciupag�, chodzi� na niewielkie wycieczki i poufale klepa� doro�karza po ramieniu nazywaj�c go �gazd�". W p�niejszych cza- sach termin�w �pan" i �go��" czasem u�y- wano wymiennie. Wsp�cze�nie, w�r�d lud- no�ci g�ralskiej synonimem s�owa �go��" w tym znaczeniu sta�o si� okre�lenie �tury- sta". Tak wi�c obecnie panienka w pocztowym okienku, urz�dnik czy taks�wkarz niespok- rewniony z �adnym z rod�w g�ralskich jest ceprem, cho�by od trzech pokole� byt zasie- dzia�y w Zakopanem. Ludzie wolnych zawod�w, arty�ci i niepracuj�cy poza domem w�a�ciciele posesji w Zakopanem to panowie. Tury�ci za� i wczasowicze s� go��- mi. W 1900 r., wg oficjalnego spisu ludno�ci, mieszka�y w Zakopanem 4452 osoby. Osobno liczony przysi�ek Olcza zamieszki- wa�o 831 os�b. Ju� wtedy liczba przybywa- j�cych pod Giewont go�ci niemal dwukrot- nie przekracza�a liczb� sta�ych mieszka�- c�w. W 1931 r. Zakopane liczy�o ju� 16275 os�b, podejmuj�cych rocznie przesz�o 50 ty�. przyjezdnych. Po II wojnie �wiatowej liczba sta�ych mie- szka�c�w ros�a ju� wolniej: z 19 ty�. w 1938 r. spad�a po okupacji do niespe�na 16 ty�. i wzros�a do 29 800 w 1983 r. Przed kilku laty granica 25 ty�. mia�a by�, wg planist�w, 12 L Z dziej�w Zakopanego Ludno�� ostateczn�. Teraz jako kra�cow� podaje si� liczb� 30 ty�. mieszka�c�w. Od kilku lat Zakopane jest, teoretycznie przynajmniej, miastem zamkni�tym, a uzyskanie zgody na sta�e zameldowanie pod Giewontem jest trudne. I jeszcze jedno warto wiedzie� o ludno�ci Zakopanego: miasto pod Giewontem jest stare: przesz�o 11 procent jego mieszka�c�w to emeryci. Jest to jednocze�nie miasto o sporej nadwy�ce kobiet, o jednym z najwy�- szych w kraju odsetku kobiet pracuj�cych i o absolutnej dominacji zatrudnienia w dzie- dzinie us�ug nad innymi dziedzinami gospo- darki. �^^^�^^�4i4^hft^^!4^^^^ I. Z dziej�w Zakopanego Pocz�tki Zakopanego skiej. W owym czasie w Zakopanem by�o prawdopodobnie 49 polan, czyli osad zamieszka�ych przez 656 os�b. By�by to jeden z pierwszych dokument�w, wymienia- j�cy oficjalnie nazw� Zakopanego. By�by, gdyby�my mogli by� pewni jego autentycz- no�ci - zachowa�y si� bowiem tylko jego p�niejsze odpisy, i to r�ni�ce si� mi�dzy sob� w szczeg�ach. Tak czy inaczej, z legalnymi nadaniami czy bez nich. G�sienice, Topory, Jarz�bki i nast�pne rody osiada�y pod Giewontem kar- czuj�c polany, tworz�c sio�a i osady, po wielu latach dopiero ��cz�ce si� w wie�. Teren, g��wnie zalesiony, pomi�dzy po- szczeg�lnymi sio�ami, nale�a� formalnie do kr�la, praktycznie za� byt we w�adaniu sta- rost�w. U progu XVIII w. autentycznych dokument�w, nadaj�cych przywileje u�yt- kowania grunt�w, protoko��w z lustracji kr�lewszczyzn na Podhalu czy... dekret�w s�dowych by�o ju� sporo. Jednocze�nie w sielankowym wiejskim pejza�u podhala�- skim zacz�y pojawia� si� nowe akcenty. W Tatry wkroczy� przemys�. G�rnictwo, jako bardziej nowoczesna forma poszukiwania skarb�w, uprawiane by�o w Tatrach na pewno ju� u progu XVI w. Poszukiwano - nie bez efekt�w - metali ko- lorowych: miedzi, srebra, nawet z�ota. Kopalnie, coraz to zamieraj�ce i na powr�t �udz�ce kolejnych gwark�w nadziej� odkry- cia op�acalnych z��, po polskiej stronie znajdowa�y si� w Tatrach Zachodnich (g��wnie rejon Doliny Ko�cieliskiej i Cho- cho�owskiej) oraz Wysokich, ko�o Mor- skiego Oka. Srebrni czy miedziowi �hawia- rze" (g�rnicy) omijali kotlin� zakopia�sk�, w Tatry Zachodnie d���c z Nowego Targu go�ci�cem czamodunajeckim, do Mor- skiego Oka za� (gdzie g�rnictwo, jak si� wydaje, nie wysz�o poza stadium poszuki- wawcze, cho� przetrwa�o w nazwach: Mie- dziane, Szpiglasowy Wierch) - przez Buko- win� i Wierch Poroniec. Inaczej nieco zacz�ta si� kszta�towa� sytuacja Zakopane- go, gdy kr�l Stanis�aw August Poniatowski Osadnictwo na Podhalu, posuwaj�c si� na pd. wzd�u� biegu rzek i potok�w, poszuku- j�c stosownych do rolniczej i pasterskiej gospodarki teren�w, dotarto do Zakopanego i innych wsi podtatrza�skich najp�niej. Wykarczowane (�kopane") polany na przy- si�kach przysz�ego uzdrowiska, z pier- wszymi osadnikami, pojawi�y si� zapewne nie p�niej ni� w XV w., najpierw jako tereny u�ytkowane tylko latem, potem tak�e i zim�. Tereny po�o�one w g��bi Rowu Podtatrza�skiego zasiedlano samorzutnie w ci�gu XVI stulecia. Powo�ywany w p�niej- szych dokumentach rzekomy przywilej osadniczy Stefana Batorego z 1578 r. wed�ug wielu badaczy prawdopodobnie w og�le nie istnia�. W ka�dym razie nie natrafiono na najmniejszy jego �lad. Wiemy tylko tyle, �e w 1670 r. kancelaria kr�la Micha�a Kory- buta Wi�niowieckiego wyda�a zakopianom przywilej osadniczy, powo�uj�cy si� na wcze�niejszy dokument Batorego. Ba! ale i tego Michalowego przywileju nie znamy z orygina�u, tylko z p�niejszych odpis�w. Pozostawiaj�c na boku kwesti�, czy mia�o Zakopane pecha do trwa�o�ci dokument�w kr�lewskich, czy szcz�cie do obdarzonych du�ym talentem krasom�wczym gazd�w, potrafi�cych wm�wi� urz�dnikom nie ist- niej�ce przywileje - faktem jest bezspor- nym, i� cztery wieki temu pierwsze osady na terenie dzisiejszego Zakopanego ju� istnia�y, cho� by� mo�e sama nazwa pojawi�a si� p�niej. Kiedy Miko�aj Komorowski, znany niechlubnie potem z gn�bienia g�rali podat- kami i pr�b wprowadzenia pa�szczyzny, w 1624 r. obejmowa� urz�d starosty nowotar- skiego-w dokonanej z tej okazji lustracji wsi zapisano nazw� �Nowa Osada" - praw- dopodobnie w�a�nie dla teren�w mi�dzy Guba��wk� a Tatrami, nale��cych do G�sienic�w, Jarz�bk�w i Topor�w. Oficjal- na, urz�dowa nazwa nie utrzyma�a si� i ju� w kilka lat p�niej kr�l Zygmunt III Waza w dokumencie z 20 kwietnia 1630 r. ustanowi� prawo u�ytkowania polany �ywcza�skie w Zakopanem dla J�drzeja Jarz�bka z Ba�- 14 I. Z dziej�w Zakopanego Pocz�tki Zakopanego popar� starania g�rnik�w, sugeruj�cych sku- pienie si� na wydobywaniu w Tatrach rudy �elaza. Kopano j� ju� wcze�niej, za Augusta II Mocnego, jednak tylko w niewielkich ilo�- ciach. W pierwszych latach XVIII w., w dolinie potoku Bystra, powsta� niewielki zak�ad magazynuj�cy pocz�tkowo, potem przerabiaj�cy rud�, wydobywan� w pobli- skiej Dolinie Jaworzynce w masywie Kopy Magury i Ma�ej Kopy Kr�lowej. W 1767 r. starosta nowotarski Franciszek Rychter Pelika�czyk rozpocz�� tam budow� huty �elaza. Od zak�adu przemys�owego cale osiedle otrzyma�o nazw� Huty Hamerskie lub Hamry, potem spolszczon� na Ku�ni- ce. Kopalnie �elaza, a za nimi - huta ku�nicka i ko�cieliska okaza�y si�, w przeciwie�stwie do g�rnictwa kruszcowego, op�acalne, przy- najmniej w tamtych czasach, gdy brak linii kolejowych chroni� przed konkurencj� ta�- szego w produkcji �elaza �l�skiego. Niezbyt d�ugo jednak przemys� polski m�g� cieszy� si� nowym �r�d�em surowc�w. Oto we wrze�niu 1770 r. cesarzowa Austrii Maria Teresa, pod pozorem ustanowienia kordonu sanitarnego w zwi�zku z zagro�e- niem epidemi� cholery, zaj�a zbrojnie sta- rostwa: nowotarskie, czorszty�skie i s�de- ckie, ju� rok wcze�niej zagarn�wszy ziemie polskiego Spisz�. Od podtatrza�skich ziem zatem zacz�� si� pierwszy rozbi�r Polski. Dotychczasowe dobra kr�lewskie - ziemia, lasy, tak�e urz�dzenia przemys�owe sta�y si� w�asno�ci� dworu cesarskiego - kamery au- striackiej. W�asno�ci g�ralskie pozosta�y nienaruszone. I. Z dziej�w Zakopanego Czasy pionier�w Fama o Tatrach roznios�a si� tymczasem szeroko po kraju. Wyroby z ku�nickiej huty trafia�y coraz cz�ciej na rynek krakowski, dok�d przywozili je furkami g�rale. Egzo- tyczny str�j, oryginalna gwara i niespoty- kana powierzchowno�� budzi�y zaciekawie- nie dla krainy rodzinnej Podhalan. W �pol- skich Alpach" pojawili si� uczeni, badaj�cy ich geografi�, klimat, budow� i �yw� przyro- d�. W�r�d nich - prawdziwi pionierzy ta- trza�skiej nauki i eksploracji - Baltazar Hacquet i Stanis�aw Staszic. Za naukowcami, inspektorami przemys�o- wymi i wojskowymi geometrami zacz�li pojawia� si� w Tatrach zwykli �zjadacze chleba". No, mo�e nie ca�kiem zwy- kli - wszak podr� do Zakopanego tylko z Krakowa trwa�a dwa dni, by�a m�cz�ca, kosztowna i niezbyt bezpieczna. Celem pod- r�y byty przewa�nie: Morskie Oko, Dolina Ko�cieliska i przemys�owe Hamry, przej�te przez Austri� i dzier�awione przez rozmai- tych eksploatator�w. G�o�no by�o w Gali- cji-jak od 1773 r. urz�dowo nazywano tereny pd.-wsch. Polski - o zbrojnym napa- dzie zb�jnik�w tatrza�skich na Ku�nice, kt�rzy - prawdopodobnie wsp�lnie z g�ral- skimi hamemikami - w 1794 r. napadli i spalili hut�, zarz�dzan� przez Jakuba Reichsdorfera. Wprowadzono wtedy na Podhalu stan wojenny, a g�rale, zagro�eni brank� do wojska austriackiego, masowo uciekali w Tatry. Sytuacja w Ku�nicach zacz�ta si� popra- wia�, gdy w 1806 r. pochodz�cy z Moraw Jan Wincenty Homolacs zosta� w�a�cicielem podtatrza�skich hut i kopalni �elaza. Og�lnie ci�ka sytuacja ekonomiczna, po- garszaj�ca si� skutkiem wyniszczaj�cych wojen napoleo�skich, zmusi�a dw�r austria- cki do poszukiwania nowych �r�de� got�w- ki. Dawne dobra kr�lewskie na Podhalu zosta�y wystawione na sprzeda�. Podzielono je na cztery sekcje i wystawiono na licytacj�. Najtrudniej by�o sprzeda� sekcj� biatcza�- sk� i zakopia�sk�. Dopiero 24 maja 1824 r. syn Jana - Emanuel Homolacs za 65 030 z� 16 re�skich (czyli ponad 15 milion�w z�otych waluty z 1983 r.) sta� si� w�a�cicielem grun- t�w w wioskach: Waksmund, Bia�ka, Gron, Le�nica, Bukowina, Brzegi, Zakopane, Zub- suche. Bystre, Mi�dzyczerwienne, Maruszy- na, Ostrowsko, D�bno, Gronk�w. W sk�ad sekcji wchodzi� te� ogromny obszar Tatr Zachodnich i Wysokich. W r�ku Homolac- s�w pozosta�y dobra zakopia�skie wraz z hut� ku�nick� a� do 1869 r. Po nich kolej- nymi w�a�cicielami stali si� Ludwig Eich- born, Magnus Peltz, Jakub Goldfinger i W�adys�aw Zamoyski. Pod Tatry �ci�ga�o co roku coraz wi�ksze grono os�b. Odkrywali dla siebie uroki �pol- skiej Szwajcarii" poeci i malarze, ��dni przyg�d tury�ci, a tak�e ludzie chorzy, kt�- rych przyci�ga�a s�awa kuracji ��tycowych: owcza serwatka pomaga� mia�a nie tylko na przypad�o�ci �o��dkowe, lecz tak�e p�ucne, sercowe i neurasteniczne. Zapewne zdrowe jad�o, pozbawione bakterii powietrze, du�e nas�onecznienie i zmniejszone skutkiem wysoko�ci ci�nienie atmosferyczne mog�y dawa� dobre efekty, bez wzgl�du na terapeu- tyczne mo�liwo�ci samej ��tycy. Wszyscy ci zachwyceni Tatrami go�cie, w�r�d kt�rych nie brak�o s�aw literackich, jak Seweryn Goszczy�ski i Wincenty Poi, czy wysoko utytu�owanej arystokracji, mieli baz� turystyczn� m.in. w dworze w Ku�ni- cach, obok kt�rego wybudowano niewielk� karczm�. Zaspokaja�a ona co prawda przede wszystkim podniebienne potrzeby hawiarzy i hamemik�w (hutnik�w), mia�a te� kilka pokoi dla go�ci z dalekich stron. Tutaj te�, w Ku�nicach, dla potrzeb miejscowej ludno�ci utworzono kaplic�, szkol� przyfabryczn� i ... orkiestr�, a p�niej funkcjonowa�a tu pier- wsza poczta. Mia�y przeto Ku�nice wiele zalet, ale i mia�y podstawow� wad�: w�a�ci- wie nie da�o si� tam mieszka�. O leczeniu za� w niezb�dnym spokoju, ani o cichym wczasowisku ani marzy� nie mo�na by�o: wok� dymi�y piece i ku�nie, wali�y m�oty, jazgota�y walce, dudni�y w�zki z rud� i gotowymi wyrobami. Nadto w w�skiej doli- I. Z dziej�w Zakopanego nie s�o�ce go�ci�o kr�tko, a rozlewaj�cy si� po jej dnie nieuregulowany jeszcze potok Bystra powodowa� cz�ste mg�y i nieustaj�c� wilgo�. Trudno doprawdy wyobrazi� sobie co� mniej sielankowego. Dopiero w pot. XIX w. przybywaj�cy pod Tatry go�cie �odkryli" ch�opskie, s�oneczne i ciche Zakopane, rozsiad�e pod Guba��wk� wok� buduj�cego si� od 1845 r. ko�ci�ka. Jan Kanty Steczkowski, profesor Uniwersy- tetu Jagiello�skiego, by� pierwszym znanym nam letnikiem, kt�ry po 1850 r. osiad� na kilka miesi�cy w jednym z g�ralskich dom�w �Zakopia�skiej Star�wki", jak cza- sem nazywa si� ul. Ko�cieliska. Koniec lat czterdziestych ubieg�ego wieku otworzy� now� epok� w �yciu podtatrza�- skiej wioski: sta�ym ju� elementem jej �ycia - gospodarczego, kulturalnego i oby- czajowego - stali si� letnicy, a ostoj� dla wszystkich cywilizacyjnych poczyna� byt drewniany ko�ci� i jego gospodarz, pier- wszy zakopia�ski proboszcz - J�zef Stolar- czyk. W 2 pot. XIX w. wok� ko�cio�a, w dawnej osadzie �Nawsie" wykszta�ci�o si� swego rodzaju centrum. Powsta�a pierwsza uli- ca - wiod�ca do Doliny Ko�cieliskiej i obok ko�cio�a poprowadzona, sama p�niej na- zwana Ko�cieliska. Przez drugie osiedle, nazywane Krupow� Rol�, prowadzi�a droga od ko�cio�a do Ku�nic. Tu powstan� Kru- p�wki. Wyboista droga od Nowego Targu, tak�e ko�cz�ca si� przy ko�ciele, otrzyma�a nazw� Nowotarskiej. Dalej ju� tylko poroz- rzucane grupy dom�w, w kt�rych letnicy lokowali si� rzadko, ��czy�y si� z ul. Ko�cie- liska �cie�kami polnymi bez nazw, okre�la- nymi wed�ug osiedli: do Kasprusi�w, do Roj�w, do Walczak�w... Dawne sio�a prze- kszta�ci�y si� w osady: Chramc�wki, Stara Polana, �ywcza�skie, Skib�wki. Osobn� histori� ma Olcza, r�wnie stara jak Zako- pane i do dzi� wykazuj�ca swoj� odr�b- no��. W latach sze��dziesi�tych, kiedy turyst�w przybywa�o co roku wi�cej i liczba ich Czasy pionier�w przekracza�a 100 rodzin w sezonie - mia�o ju� Zakopane trzy szko�y: ku�nick�, para- fialn� przy ko�ciele i olcza�sk�. Kilkadzie- si�t dom�w na Ko�cieliskiej, Kasprusiach i Krup�wkach dysponowa�o pomieszcze- niami dla letnik�w. Przyjezdni, zaintereso- wani Tatrami, ju� od 1860 r. mogli dyspo- nowa� pierwszym polskim przewodnikiem do Tatr pi�ra Eugeniusza Janoty. Oko�o 1870 r. odnotowa�o Zakopane najbardziej pewny objaw szybkiej urbanizacji: w domu Krzeptowskiego przy ul. Ko�cieliskiej pier- wszy sklep otworzy� przyby�y z Nowego Targu izraelicki kupiec. Samuel Riegel- haupt. Przewr�t w wiedzy o Zakopanem w�r�d Polak�w trzech zabor�w dokona� si� naj- pierw za spraw� niezwykle popularnej, wydanej w 1858 r. ksi��ki Marii Steczko- wskiej �Obrazki z podr�y do Tatr�w i Pienin". S�awa Tatr i podtatrza�skiej wioski rozszerzy�a si� jeszcze dzi�ki malarzowi Waleremu Eliaszowi, autorowi �Ilustrowa- nego przewodnika do Tatr, Pienin i Szczaw- nic". Od 1870 a� do 1900 r. sze�� wyda� tego dziel� b�dzie wa�n� lektur� zakopia�skich go�ci. A latem 1873 r. na d�u�szy pobyt w Zakopanem zjecha� warszawski lekarz-dr Tytus Cha�ubi�ski. >^^<< 17 2 Zakopane - przewodnik historyczny I. Z dziej�w Zakopanego Romantyczni pozytywi�ci ku.. nie mog�c sk�oni� zakopia�skiej w�adzy gminnej do inwestycji, kt�re mog�yby pod- nie�� poziom cywilizacyjny wsi, Towarzys- two samo i w�asnym kosztem ustawia�o na b�otnistych uliczkach pierwsze latarnie naf- towe, budowa�o chodniki, umieszcza�o �aw- ki, za�atwia�o uruchomienie telegrafu, a nade wszystko - stworzy�o �kasyno", naj- pierw w wynaj�tej izbie, a potem we w�as- nym Dworze Tatrza�skim przy Krup�w- kach. Dom ten sta� si� pierwszym centrum kulturalnym Zakopanego. Jednocze�nie To- warzystwo Tatrza�skie zorganizowa�o w 1876 r. w Zakopanem szkol� zawodow�, nazywan� te� snycersk�. Kiedy jednak w �w sierpniowy wiecz�r 1873 r. w letnim pawilonie w Zwierzy�cu powsta- wa�o Towarzystwo Tatrza�skie, jego tw�rcy by� mo�e nawet nie zdawali sobie sprawy, jak wielkiemu dzie�u daj� pocz�tek. Feliks P�awicki, Boles�aw Lutosta�ski, ks. J�zef Stolarczyk, Tytus Cha�ubi�ski, baron Lud- wig Eichbom, J�zef Szalay oraz Maksymi- lian Nowicki, Eugeniusz Janota, Leopold �wierz i Walery Eijasz stworzyli bowiem pierwsz� na ziemiach polskich organizacj� turystyczn�, kt�ra w zawieruchach dziejo- wych przetrwa�a lat bez ma�a 80, a kt�rej tradycje do dzi� s� �ywe w�r�d wielkich rzesz Legenda Zakopanego narasta�a od lat: od uniesie� Stanis�awa Staszica, jak�e nietypo- wych dla tego ch�odnego uczonego, przez zachwyty Seweryna Goszczy�skiego, wresz- cie przez rol�, jak� Tatrom wyznaczyli trzej wieszcze, z kt�rych co prawda �aden nawet na Podhale nie dojecha�, ale ka�dy nadawa� g�rom i g�ralom znaczenie symboliczne. Galicja cieszy�a si� stosunkowo du�� auto- nomi� i najwi�ksz� swobod� narodow� spo- �r�d wszystkich trzech zabor�w. W Galicji za� Zakopane by�o miejscowo�ci� o swobo- dach niemal zupe�nych. Tatry - rzekomo niezniszczalne, wznios�e i na pewno pi�k- ne - sta�y si� symbolem niezniszczalnej pol- sko�ci. Przyjazdy pod Giewont byty ju� nie tylko przyjemno�ci� i mod�. Sta�y si� niemal obowi�zkiem patriotycznym. Grupa zakochanych w Tatrach Polak�w, w wi�kszo�ci bywaj�cych w Zakopanem ju� od kilku sezon�w, postanowi�a przeto stworzy� ponadzaborow� organizacj�, kt�ra jedno- czy�aby mi�o�nik�w g�r we wsp�lnej pracy dla spopularyzowania i uprzyst�pnienia tego, jak go nazywano, najpi�kniejszego zak�tka Polski, dzia�aj�c jednocze�nie, zgodnie z pozytywistycznym duchem epoki, na rzecz poprawy bytu miejscowej ludno�ci. Jednocz�c za� Polak�w z r�nych stron podzielonego kraju, sta�aby si� organizacj� narodow�, patriotyczn�, przyczyniaj�c� si� do zniesienia znienawidzonych kordon�w. Paradoks dziejowy chcia�, �e t� wszechpol- sk� organizacj�, jak� sta�o si� Towarzystwo Tatrza�skie za�o�ono 3 sierpnia 1873 r. podczas przyj�cia, wydanego przez Ludwiga Eichboma, �wczesnego w�a�ciciela d�br zakopia�skich, niemieckiego �yda rodem z Berlina, na cze�� w�a�ciciela Szczawnicy, z pochodzenia W�gra - J�zefa Szalaya. Obyd- waj stali si� cz�onkami zarz�du Towarzys- twa, a z kurtuazji dyskusje na pierwszych posiedzeniach odbywa�y si� po niemiec- Polak�w. Jeden z za�o�ycieli Towarzystwa Tatrza�- skiego, dr Tytus Cha�ubi�ski, planowa� w 1873 r. sp�dzi� w Zakopanem i w Tatrach niewiele ponad 2 miesi�ce. Jednak�e l wrze�nia umar� J�drzej R�j: by�a to pierwsza zakopia�ska ofiara epidemii cholery. Do 10 pa�dziernika Cha�ubi�ski wraz z towarzy- sz�cym mu dr. Witoldem Urbanowiczem skutecznie walczy� z chorob�, wyja�nia� g�ralom podstawowe zasady higieny, do- starcza� na w�asny koszt lekarstw i �ywno�- ci. Pierwszy d�u�szy pobyt Cha�ubi�skiego w Zakopanem przyni�s� mu uznanie, szacu- nek i mi�o�� g�rali oraz zwi�za� go z t� miejscowo�ci� na reszt� �ycia. Jego wszech- stronna dzia�alno�� pod Giewontem b�dzie Wkr�tce Towarzystwo Tatrza�skie zyska�o szerokie poparcie, staj�c si� faktycznym gospodarzem polskich Tatr. R�wnocze�nie, 18 I. Z dziej�w Zakopanego p�niej szczeg�owo opisana. Tu przypom- nijmy tylko fakt dla historii Zakopanego najbardziej znamienny: to Cha�ubi�ski w�a�nie wylansowa� szeroko lecznicze w�a�- ciwo�ci zakopia�skiego klimatu. Jego war- szawscy pacjenci i przyjaciele, a tak�e ucz- niowie i koledzy przyczynili si� do rozpro- pagowania tej miejscowo�ci i pobytu w niej jako panaceum na dolegliwo�ci p�ucne - i na przem�czenie prac� intelektualn�. Dzi�ki staraniom Cha�ubi�skiego i jego medycz- nemu autorytetowi w 1886 r. Zakopane uzyska�o status stacji klimatycznej, staj�c si� uzdrowiskiem. Biedna g�ralska wioska zy- ska�a w ten spos�b trwa�� podstaw� egzys- tencji: g�rale, wegetuj�cy dot�d z uprawia- nego w ci�kich warunkach rolnictwa i pasterstwa, w coraz wi�kszym stopniu zasi- la� b�d� odt�d sw�j bud�et dochodami z przewodnictwa, sprzeda�y towar�w i us�ug, a nade wszystko-z wynajmowania mie- szka� ju� nie tylko letnikom, lecz tak�e i chorym. W�adza uzdrowiska, kt�ra od 1886 r. sprawowa� mia�a rz�dy obok rady gminnej, otrzyma�a uprawnienia prowadze- nia inwestycji niezb�dnych dla rozwoju gos- podarczego i kulturalnego miejscowo�ci, ze �rodk�w pochodz�cych z taksy klimatycz- nej, op�acanej przez przybywaj�cych do Zakopanego go�ci. W przysz�o�ci to rozdwo- jenie w�adzy na gmin� i �Klimatyk�", jak nazywano zarz�d uzdrowiska, doprowa- dzi�o do licznych konflikt�w. A przecie� do rz�dzenia w Zakopanem pretendowa� jesz- cze trzeci partner - �o��ce do tej pory na rozw�j miejscowo�ci Towarzystwo Tatrza�- skie. Lecznictwo rozwija�o si� pod Giewontem od polowy lat siedemdziesi�tych XIX w., a prekursorem tej funkcji by� lekarz zak�a- dowy ku�nickiej huty, dr Ludwik Ganczar- ski, kt�ry tu w 1875 r. za�o�y� pierwszy zak�ad wodoleczniczy. Jego nast�pcami byli: dr Wenanty Piasecki w 1880 r. i dr Andrzej Chramiec w 1887 r. Na pierwsze sanatorium przeciwgru�licze wypad�o cze- ka� do 1898 r., kiedy to sw�j zak�ad otworzy� 2* Romantyczni pozytywi�ci dr Marian Hawranek. Coraz szybszemu rozwojowi Zakopanego towarzyszy� coraz szybszy upadek ku�ni- ckiego przemys�u. W p�. XIX w., pod rz�dami Homolacs�w Ku�nice sta�y si� jed- nym z najwi�kszych w Galicji zak�ad�w metalurgicznych. Ale w 20 lat p�niej z�o�a rudy by�y ju� coraz ubo�sze, a produkcja, przy rosn�cej konkurencji, coraz bardziej nieop�acalna. W 1878 r. nast�pi�o osta- teczne zamkni�cie hamr�w, a kolejny w�a�- ciciel d�br zakopia�skich, wroc�awski ku- piec Magnus Peltz, nastawi� si� na produkcj� masy papierowej i tektury. Lasy tatrza�skie, po�erane dot�d w hutniczych piecach, gin�y teraz w coraz szybszym tempie w ku�nickich papierniach. Taka gospodarka rych�o doprowadzi�a Peltza do bankructwa. Dobra zakopia�skie ob�o�ono sekwestrem, a nast�pnie wystawiono na licytacj�. Zaku- pi� je, ku rozpaczy mi�o�nik�w Zakopanego i Tatr, nowotarski �yd, Jakub Goldfinger, kt�ry ju� przedtem dzier�awi� od Peltza fabryk� tektury, a wcze�niej handlowa� �ela- zem z Ku�nic. W procedurze licytacyjnej doszukano si� jednak pewnych nieformal- no�ci, co umo�liwi�o obalenie transakcji i doprowadzi�o do nowej licytacji. 9 maja 1889 r. w�a�cicielem d�br nale��cych do sekcji zakopia�sko-bia�cza�skiej zosta� hra- bia W�adys�aw Zamoyski. Zbankrutowany Magnus Peltz dosta� za Zakopane do r�ki 462 z�ote (re�skie) i 3 centy. Reszt� wzi�li jego wierzyciele... Tak oto po przesz�o 100 latach Zakopane powr�ci�o w r�ce polskie. Dla przysz�o�ci tego regionu wydarzenie to mia�o zasadnicze znaczenie. Liczba go�ci i budowanych dla nich pospiesznie hoteli i pensjonat�w ros�a coraz szybciej. Tempo urbanizacji u jednych budzi�o podziw, u innych-obawy, co do jako�ci zachodz�cych zmian. Pierwsze pismo pod Giewontem, wychodz�ce w 1891 r. - �Zakopane" - dokona�o por�wna- nia, ch�tnie u�ywanego do dzi�: �Niezwykle szybki od lat kilku rozw�j �ako- 19 I. Z dziej�w Zakopanego Romantyczni pozytywi�ci panego przypomina z wielu wzgl�d�w powstaj�ce osady na kresach p�nocnej Ameryki. Jak tam, tak i tutaj gor�czkowy po�piech, powstaj� domy po�r�d niewykar- czowanych las�w, budowane nieraz doryw- czo, bez planu i symetrii (...). Jak tam, buduje si� przede wszystkim ko�ci�, tak i w � Zakopanem wznosz� si� coraz wy�ej mury powa�nej �wi�tyni; jak tam zak�adaj� si� zaraz szko�y, tak i u nas jest ju� ich kilka, a do zupe�nego podobie�stwa brakuje jeno jeszcze dziennika..." Letnik�w, turyst�w i chorych przybywa�o coraz wi�cej, a problem dotarcia pod Gie- wont by� ju� mniejszy: od 1884 r. bowiem kolej pa�stwowa dochodzi�a do Chab�wki, sk�d tylko p� dnia drogi g�ralsk� furmank� dzieli�o go�ci od Zakopanego. Hrabia Zamoyski, obj�wszy w posiadanie swe w�o�- ci, rozpocz��, m.in. przy pomocy coraz bardziej licz�cego si� w sferach rz�dowych Galicji dr. Andrzeja Chramca, starania o doprowadzenie linii kolejowej do samego Zakopanego. �mudne te zabiegi zosta�y jednak uwie�czone sukcesem dopiero w 1899 r. Prze�om lat osiemdziesi�tych i dziewi��- dziesi�tych ubieg�ego stulecia to okres, kiedy ugruntowana ju� s�awa Zakopanego przy- ci�ga�a tu coraz wi�cej artyst�w, literat�w i naukowc�w. Wra�liwe oko ludzi sztuki dostrzega�o nie tylko egzotyk� g�ralsz- czyzny i tatrza�skiego pejza�u, lecz tak�e ich niepospolite pi�kno. Arty�ci podejmo- wali pr�b� zastosowania element�w folk- loru do sztuk pi�knych i u�ytkowych-i przynosi�o to nadzwyczajne efekty. Jako pierwszy Ignacy Paderewski wykorzysta� kilka g�ralskich melodii do swego �Album tatrza�skiego", skomponowanego w 1883 r. Henryk Sienkiewicz opublikowa� w 1889 r. �Saba�ow� bajk�", wprowadzaj�c do litera- tury zar�wno gwar�, jak i posta� Jana Krzeptowskiego Saba�y. Wkr�tce te� znajo- mo�� g�ralskiej gwary pos�u�y�a wielkiemu pisarzowi do skonstruowania staropolskiego 20 j�zyka bohater�w powie�ci �Krzy�acy". Maria i Bronis�aw Dembowscy, W�adys�aw Matlakowski i Stanis�aw Witkiewicz, zapo- znawszy si� szczeg�owo z g�ralskim budownictwem i zdobnictwem, odnajdo- wali w nich cechy szczeg�lne, stale i r�ni�ce te dziedziny wytw�rczo�ci od sztuki ludowej z dolin. Witkiewicz dokona� analizy podsta- wowych cech g�ralskiego budownictwa i zdobnictwa, a nast�pnie, wykorzystuj�c te cechy lub ich elementy, projektowa� wyros�e z g�ralszczyzny budynki, ozdoby, sprz�ty. Powsta� styl zakopia�ski, a pierwsza wzniesiona w 1892 r. wed�ug projektu Sta- nis�awa Witkiewicza willa �Koleba" przy ul. Ko�cieliskiej otworzy�a nowy etap w zabudowie Zakopanego, gdzie dot�d pi�kne, ale prymitywne budownictwo ch�opskie miesza�o si� z tandetn� szwajcarszczyzn� stawian� przez �pan�w" U schy�ku lat dziewi��dziesi�tych zakopia�- ska kolonia ludzi z dolin - chorych lub zagro�onych gru�lic�, zapalonych mi�o�ni- k�w Tatr i regionu, przemys�owc�w wresz- cie - s�owem artystycznej i handlowej inteli- gencji zacz�a wydawa� w�asne pismo �Przegl�d Zakopia�ski" (1899-1906), uwa- �any do dzi� za jeden z najlepszych lokal- nych periodyk�w. Doprowadzenie pod Tatry linii kolejowej wp�yn�o w zasadniczy spos�b na rozw�j Zakopanego. U�atwienie i potanienie do- jazdu spowodowa�o wzrost frekwencji go�- ci - z niespe�na 4 ty�. w 1898 r. do 8 ty�. w 1900 - oraz zmiany w charakterze pobytu i strukturze przyjezdnych. Stosunkowo mniej przybywa�o pod Tatry letnik�w, coraz wi�- cej za� by�o turyst�w, sp�dzaj�cych w Zako- panem kilka czy kilkana�cie dni. Dla zaspo- kojenia ich potrzeb powstawa�y hotele, pensjonaty i tandetne wille, przeznaczone wy��cznie do wynajmu. Chaotyczna, bez- planowa zabudowa spowodowa�a szybkie zeszpecenie uzdrowiska, a nadmierna urba- nizacja, nie po��czona z r�wnoleg�ym rozwojem infrastruktury wr�cz podcina�a podstawy bytu stacji klimatycznej. Pier- I&Z dziej�w Zakopanego wszymi sygna�ami ciemnych stron rozwoju sta�y si� gro�ne po�ary, kt�re wybucha�y w centrum wsi: w 1899 r. w styczniu sp�on�o kilkana�cie drewnianych dom�w przy Kru- p�wkach, w tym - nowo wybudowany hotel �Morskie Oko", rok p�niej - tak�e w styczniu po�ar zniszczy� Dw�r Tatrza�ski. Kolej umo�liwi�a dow�z do Zakopanego w�gla: zwi�kszy�o si� wi�c zanieczyszczenie leczniczego dot�d powietrza. Lawinowy Romantyczni pozytywi�ci wzrost liczby przyjezdnych, w tym os�b chorych, wymaga� szybkich inwestycji, przede wszystkim zaprowadzenia wodoci�- g�w i kanalizacji. Or�downikiem unowo- cze�nienia uzdrowiska i zapewnienia mu niezb�dnych urz�dze� sanitarnych sta� si� od 1896 r. lekarz klimatyczny - dr Tomasz Janiszewski i grupa inteligencji nap�ywowej, skupiona wok� �Przegl�du Zakopia�skie- go". ^*�N^ Z dziej�w Zakopanego Przed burz� Do utrwalonych ju� w �wiadomo�ci spo�ecz- nej funkcji Zakopanego jako o�rodka patrio- tycznego, leczniczego, kulturalnego i tury- stycznego dosz�a w pocz. XX stulecia jeszcze jedna - uzdrowisko pod Giewontem sta�o si� kolebk� polskiego zorganizowanego nar- ciarstwa. Ju� w 1894 r. je�dzi� w Tatrach na nartach Stanis�aw Barabasz, wkr�tce do��- czyli do� jego uczniowie i koledzy ze Sz''o�y Przemys�u Drzewnego. Wszak�e pierwsza organizacja narciarska nie powsta�a w Zako- panem, tylko w... Czarnym Dunajcu, gdzie ju� w 1901 r., pod przewodnictwem tamtej- szego s�dziego, Zygmunta Kostkiewicza, zawi�za�o si� �ko�o mi�o�nik�w jazdy na sci", dysponuj�ce nawet w�asn� �wytw�rni� nart". Jednak�e inicjatywa czamodunajczan przetrwa�a tylko rok, a nast�pne organizacje narciarskie powsta�y dopiero w 1907 r. - najpierw we Lwowie, potem w Zakopanem. Najbardziej zapalonym mi�o�nikiem bia�ej turystyki w Zakopanem sta� si� osiad�y tu w 1904 r. Mariusz Zaruski, kt�ry w 1907 r. wesp� ze Stanistawem Barabaszem oraz grup� miejscowych sportsmen�w i taterni- k�w za�o�y� Zakopia�ski Oddzia� Narcia- rzy, w przysz�o�ci przekszta�cony w Sekcj� Narciarsk� Towarzystwa Tatrza�skiego. Sekcja zreszt� prze�y�a macierzyste Towa- rzystwo i jako klub sportowy �SNPTT - 1907" istnieje i dzia�a do dzi�, mimo �e Polskie Towarzystwo Tatrza�skie uleg�o w 1950 r, komasacji z Polskim Towarzystwem Krajoznawczym przy tworzeniu Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawcze- go. Zakopia�ski Oddzia� Narciarzy (�ON), kie- rowany formalnie przez Barabasza, a fak- tycznie przez Zaruskiego, w okresie �wi�- teczno-noworocznym 1907/08 zorganizo- wa� w Zakopanem pierwszy cywilny kurs narciarski. Cywilny, bo ju� od 1901 r. doroczne kursy jazdy na nartach odbywali w Tatrach galicyjscy �alpenjagerzy". Jednym z najaktywnieszych cz�onk�w �ON i przez kilka miesi�cy jego wiceprezesem byl Mieczys�aw Karlowicz - wybitny polski 22 kompozytor, taternik i fotografik tatrza�ski, od 1907 r. mieszkaj�cy stale w Zakopanem. Przedziwnym zrz�dzeniem losu on w�a�nie sta� si� pierwsz� �mierteln� ofiar� �bia�ego szale�stwa": 8 lutego 1909 r. zasypa�a go lawina �nie�na pod Ma�ym Ko�cielcem, gdy odbywa� nietrudny spacer narciarski do Czarnego Stawu G�sienicowego. Wypadek ten przyspieszy� utworzenie Tatrza�skiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, za- wi�zanego w tym samym 1909 r. G��wnym organizatorem i wieloletnim naczelnikiem TOPR by� Mariusz Zaruski. Przed I wojn� �wiatow� bujnie rozwija�o si� �ycie kulturalne: na deskach sceny �Mor- skiego Oka" teatry z Krakowa, Lwowa, �odzi, Poznania i Warszawy, no i oczywi�- cie miejscowe �si�y" amatorskie przedsta- wia�y podnios�e dramy narodowe i szopki zakopia�skie, opery i �Zielone Baloniki"; publiczno�� ch�tnie klaska�a jednym i dru- gim, a miejscowi i przyjezdni krytycy narze- kali na pieni�c� si� cha�tur� i brak gustu u zakopia�skich go�ci. Przed I wojn� �wiatow� tworzy si� w�a�ciwie ca�e Zakopane - miejscowo�� ze wszystkimi wadami wielkiego miasta i ze wszystkimi wadami prowincji, ��cz�ca w sobie w spos�b daleki od harmonii wzajemnie sprzeczne cechy i funkcje: miasto z wsi�, uzdrowisko ze stacj� sportowo-turystyczn�, symbol jed- no�ci narodowej ze sk��con� parafia�sz- czyzn�, ostoj� ludowej sztuki i kultury z wytw�rni� ceperskiej tandety. Krup�wki staj� si� najmodniejszym deptakiem �rodko- wej Europy i najwa�niejsz� ulic� w ca�ej Galicji, najbli�sz� sercom cz�onk�w Wyso- kiego C.K. Namiestnictwa i Wydzia�u Kra- jowego, tudzie� zwierzchno�ci gminnej. Obok wiede�skiego Prateru, oczywi�cie. Bowiem tak si� jako� dziwnie sk�ada�o, �e w wi�kszo�ci zakopia�czycy i spora cz�� ich go�ci potrafili godzi� jeszcze jed- n� z (nie tylko lokalnych) sprzeczno�ci: szczery patriotyzm z niek�aman� mi�o�ci� do Najja�niejszego Pana, Cesarza Francisz- ka J�zefa I. l I. Z dziej�w Zakopanego O�ywieni tym w�a�nie patriotycznym du- chem Podhalanie i ich go�cie zrzeszali si� w rozmaite, cz�sto przeciwstawne ugrupowa- nia: paramilitarne �wiczenia odbywa�y w Tatrach gniazda �Soko�a" i grupy �Strzel- ca", Dru�yny Bartoszowe i Dru�yny Podha- la�skie. Aktywn� dzia�alno�� rozwija�a Pol- ska Partia Socjalistyczna, kt�ra w�a�nie w Zakopanem organizowa�a swoje wa�ne na- rady i spotkania. Pod Giewontem zbierali si� te� socjaldemokraci Kr�lestwa Polskiego i Litwy, pod wodz� Juliana Marchlewskiego Przed burz� i Feliksa Dzier�y�skiego, a u Pawia Guta Mostowego naradzali si� socjaldemokraci rosyjscy, kt�rym przewodzi� doje�d�aj�cy rowerem z Bia�ego Dunajca W�odzimierz Uijanow (Lenin). Szerokie poparcie zyska�o na Podhalu Polskie Stronnictwo Ludowe i �Przyjaciel Ludu" Jana Stapi�skiego. Wielk� popularno�� zdoby� w Zakopanem J�zef Pi�sudski, przyje�d�aj�cy tu cz�sto najpierw na narady partyjne, potem-z obawy przed gru�lic�. I. Z dziej�w Zakopanego Rzeczpospolita Zakopia�ska gminy zakopia�skiej, nauczyciel szko�y zawodowej Wincenty Regiec, zwo�a� do sali �Soko�a" przy Rynku zgromadzenie obywa- telskie, kt�re mia�o ustali� stanowisko Zako- panego w kwestii polskiej wobec widocz- nego ju� ko�ca wojny. Zebraniu, w kt�rym wzi�to udzia� przesz�o 500 os�b, przewodni- czyli: Stefan �eromski, Mariusz Zaruski i pe�nomocnik d�br hr. Zamoyskiego - Win- centy Szymborski. W rezolucji, przedsta- wionej przez adwokata J�zefa Diehia, zebrani opowiedzieli si� za ca�kowitym zerwaniem z Austri� i utworzeniem wolnej i niepodleg�ej Polski w jej historycznych gra- nicach oraz powo�ali miejscow� Organizacj� Narodow� z �eromskim na czele. Organiza- cja, w za�o�eniach ponadpartyjna, w gruncie rzeczy kierowana by�a przez endecj�. Warto podkre�li� t� dat�, gdy� Zakopane wypowia- daj�c pos�usze�stwo cesarzowi, pierwsze postawi�o �kropk� nad i" - dopiero dwa dni p�niej polscy pos�owie do parlamentu austriackiego przyj�li uchwa��, w kt�rej okre�lili si� jako obywatele Pa�stwa Polskie- go. W Krakowie Polska Komisja Likwida- cyjna powsta�a 28 pa�dzie