6853
Szczegóły |
Tytuł |
6853 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
6853 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 6853 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
6853 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
ZAKOPANE
Przewodnik historyczny
Lidia D�ugo��cka
Maciej Pinkwart
Warszawa 1988
Recenzenci
dr Henryk Jost
Witold Henryk Paryski
Opracowanie graficzne
Stanis�aw �akowski
Zdj�cia
L. Brodowski, L. D�ugo��cka, M. Mischke, S. Marnot, M. Pinkwart, M.
Rzasa, R. Serafin, Z. Zwoli�ska; ze zbior�w rodzinnych: T. Brzozowskie-
go, B. Czecha, W. Galicy, M. G�sienicy-J�zkowego, Z. Gluzi�skiej, H.
Josta, B. Klosowskiego, R. Krzy�aka, J. Kulczyckiego, T. Mischke, G.
Nowotnego, H. Paryskiego, K. Steckiego jr., R. Talewskiego, W.
Trzaski, J. Trybuty jr., L. Winnickiego oraz archiw�w: Centralnego
Muzeum Morskiego w Gda�sku, Muzeum K. Szymanowskiego �Atma " i
Muzeum Tatrza�skiego im. T. Cha�ubi�skiego w Zakopanem
Opracowanie kartograficzne
Anna Rzadkowska
Redaktor
Ewa Kassenberg
Redaktor techniczny
Krystyna Kacprzyk
Korektor
Krystyna Okoniewska
O Copyright by Lidia Diugol�cka i Maciej Pinkwart
Warszawa 1987
ISBN 83-7005-064-6
Wydawnictwo PTTK �Kraj"
Warszawa 1988
Wydanie pierwsze
Nak�ad 19650+350 egz.
Ark. wyd. 23,35; ark. druk. 20,00
Oddano do sk�adania w styczniu 1988 r.
Druk uko�czono w lutym 1988 r.
Drukarnia im. Rewolucji Pa�dziernikowej w Warszawie
�arn. 2182/11/86.
Naszym przewodnikom-
Henrykowi Jostowi
oraz
Zofii i Witoldowi Paryskim
Od autor�w
Nazywano je p�pkiem �wiata,
letni� albo zimow� stolic� Polski.
Zakopane: miasto pi�kne? brzydkie?
dziwaczne? Na pewno inne. Za-
pewne liczba wrog�w Zakopanego jest
mniejsza ni� entuzjast�w; ma�o kogo
wszak�e miasto to pozostawia oboj�t-
nym.
Tu, jak w soczewce, skupia�y si� od
dziesi�cioleci sprawy polskie, wady i
zalety Polak�w, tu przejawia�a si� ory-
ginalna ludowa kultura, wzrastaj�c w
symbiozie z wielkimi dzie�ami kultury
narodowej. Tu uk�adali ambitne plany
politycy, szlifowali form� sportowcy,
leczyli si� gru�licy, pracowali naukow-
cy.
Dla wielu Zakopane by�o tylko przed-
sionkiem Tatr, sypialni� pod bram�
�wi�tyni. Dla innych wa�n� owej �wi�-
tyni cz�ci�. Dla jeszcze innych-gi-
gantycznym weso�ym miasteczkiem,
siedliskiem ciemnych interes�w czy
domem wariat�w.
Dzieje Zakopanego wi��� si� integral-
nie z histori� polskiej kultury i my�li
narodowej, z tradycjami lewicy i pra-
wicy politycznej, z nauk� i rozrywk�.
Badano je z punktu widzenia rozmai-
tych nauk, partykularnie; podobnie
bada sieje nadal. I nadal ich dobrze nie
znamy...
W�a�nie wszystkim mi�o�nikom, wro-
gom i badaczom Zakopanego, s�u�y�
ma niniejszy przewodnik historyczny.
Na pewno nie odpowie na wszystkie
pytania, nie rozstrzygnie wielu w�tpli-
wo�ci, nie przedstawi ca�o�ci dziej�w
podtatrza�skiej stolicy. Postara si�
wszak�e ukaza� znaczn� ich cz�� i, jak
to,,Przewodnik", wskaza� kilka dr�g
po historii Zakopanego.
Kierujemy te s�owa do zainteresowa-
nych Zakopanem, do zakopia�czyk�w
i przyjaci� Zakopanego mieszkaj�cych
z dala od Tatr. Do specjalist�w, ale i do
wczasowicz�w, kt�rzy ju� od wielu lat
stali si� najbardziej typowymi go��mi
pod Giewontem. Im to re�im wczasowy
praktycznie uniemo�liwia cz�stsze po-
dejmowanie d�u�szych wycieczek ta-
trza�skich, co najwy�ej pozostawiaj�c
swobod� w zakresie kilkugodzinnych
spacer�w. Taki w�a�nie zagoniony mi�-
dzy posi�kami, zakupami i wieczor-
kiem po�egnalnym wczasowicz powi-
nien mie� w baga�u przewodnik, kt�ry
umo�liwi mu przyjemne i ciekawe
wykorzystanie tych niewielkich ilo�ci
wolnego czasu, kt�re s� mu dane.
Coraz wi�cej przebywa w Zakopanem
os�b starszych, rekonwalescent�w czy
m�odych ludzi z dzie�mi. Ci tak�e
zazwyczaj kontentowa� si� musz� ma-
�ymi wycieczkami i spacerami. Towa-
rzyszem w tych spacerach niech b�dzie
niniejszy �Przewodnik".
Wreszcie, nawet zbrojni w haki, liny i
przewodniki W. H. Paryskiego taterni-
cy, czy tury�ci tatrza�scy, kt�rych w
g�ry prowadzi przewodnik J. Nyki,
nawet i oni czasem zostaj� w Zakopa-
nem, cho�by po to, by przeczeka� z��
pogod�. Nawet najbardziej zapaleni
Od autor�w
narciarze robi� sobie czasem dzie�
przerwy w wystawaniu w kolejkach do
wyci�g�w.
Proponowane w �Przewodniku histo-
rycznym" trasy spacer�w po Zakopa-
nem dost�pne s� dla ka�dego, w ka�d�
pogod�, latem i zim�. Trzeba tylko
dysponowa� niewielk� ilo�ci� czasu (do
trzech godzin), umiej�tno�ci� spacero-
wania (zanikaj�c� niestety z post�pami
motoryzacji) i ochot� do poznania
cho�by cz�ci z tych wielkich historycz-
nych i kulturalnych tradycji miasta,
kt�re nie powinno w �wiadomo�ci
odwiedzaj�cych je os�b kojarzy� si�
tylko ze sportem, folklorem i pi�knymi
widokami Tatr.
Niniejsza ksi��ka jest pierwszym prze-
wodnikiem historycznym po Zakopa-
nem. Przy jej pisaniu korzystali�my
g��wnie z w�asnych materia��w i wyni-
k�w bada� terenowych oraz z podsta-
wowej literatury przedmiotu, kt�rej
g��wne pozycje znajdzie Czytelnik w
spisie lektur na ko�cu ksi��ki. Cennym
�r�d�em informacji by�y tomy �Pa-
mi�tnika Towarzystwa Tatrza�skiego"
i,,Wierch�w", a nade wszystko - rocz-
niki prasy zakopia�skiej.
Nieocenionej pomocy udzielili nam
Anna i Henryk Jostowie, w czasie coty-
godniowych spotka�, przekazuj�c
wiele wa�nych informacji na temat
dziej�w licznych zakopia�skich do-
m�w. Pragniemy gor�co podzi�kowa�
im za cierpliwo��, z jak� znosili wielo-
miesi�czne nagabywania. Niema�o
cennych rad i wskaz�wek, a tak�e �ycz-
liwych krytyk otrzymali�my od Zofii i
Witolda Paryskich, kt�rzy podczas kil-
kuletniej wsp�pracy zach�cili nas do
napisania �Przewodnika" i nadania mu
takiego w�a�nie kszta�tu.
Chcemy wyrazi� nasz� wdzi�czno��
szafarzom cennych archiwali�w, kt�-
rzy zechcieli pom�c nam w pracy:
dyrektorowi Tadeuszowi Szczepan-
kowi i pracownikom Muzeum Ta-
trza�skiego: Ewie Gaw�d i Jerzemu
Darowskiemu oraz pracownikom
Miejskiej Biblioteki Publicznej -jej dy-
rektorowi Mieczys�awowi Mantyce i
Paniom Jadwidze Knapik i Lucynie
Koz�owskiej, a tak�e pracownikom
dyrekcji zakopia�skiego oddzia�u
FWP-dyrektorowi Eugeniuszowi Bu-
cykowi i p. Marii K-ossobudzkiej - za
udost�pnienie akt administrowanych
przez FWP dom�w wczasowych.
Serdeczne podzi�kowanie sk�adamy ks.
Pra�atowi W�adys�awowi Curzydle,
wdzi�czni za udost�pnienie archiwum
Dekanatu Zakopia�skiego.
Dzi�kujemy tak�e dziesi�tkom Zako-
pia�czyk�w, kt�rzy udzielali nam in-
formacji na temat swych rodzin i
dom�w, u�yczali domowych archiw�w
i po�wi�cali nam wiele czasu.
Oddaj�c Czytelnikom ksi��k� �Zako-
pane. Przewodnik historyczny" jeste-
�my �wiadomi, i� daleko jej do dosko-
na�o�ci. Chcemy jednak, by mog�a kie-
dy� sta� si� pe�niejszl, dok�adniejsza i
bardziej przydatna. Prosimy wi�c o
nadsy�anie wszelkich uwag i uzupe�-
nie� na adres autor�w: 34-500 Zakopa-
ne, ul. Kasprusie 19.
^1. Z dziej�w Zakopanego
I. Z dziej�w Zakopanego
Po�o�enie
Zakopane jest najwy�ej po�o�onym miastem
w Polsce. Na mapie wypadnie go szuka� pod
49'IS' szeroko�ci geograficznej pn., na
po�udniku 19"57' na wsch. od Greenwich, u
pd. kres�w naszego kraju. Przedstawia sob�
kszta�t nieregularnego trapezu, kt�rego trzy
boki stanowi� g�ry i wzg�rza, czwarty za�
wytyczony jest dla odmiany w dolinie.
G��wn� o� wodn� Zakopanego stanowi p�y-
n�cy z Ko�cieliska potok Cicha Woda, od
sp�ywu z potokiem Bystr� na Kamie�cu
przybieraj�cy nazw� Zakopianka, a po po��-
czeniu z Poro�cem w Poroninie daj�cy
pocz�tek Bia�emu Dunajcowi. Z pn. wpa-
daj� do� kr�tkie, p�yn�ce w g��bokich jarach
i okresami wysychaj�ce potoki, bior�ce
pocz�tek na stokach Guba��wki, m.in.
Sobiczkowy, Szymoszkowy i Wa�owy Po-
tok. Z pd. zasilaj� go potoki, maj�ce �r�d�a w
Tatrach lub pod Reglami, m.in. Potok Zza
Bramki, G�sienicowy, M�yniska, Bia�y,
Czarny Potok, Bystra wraz ze stanowi�cym
jej odnog� Foluszowym Potokiem, Chyc�w
Potok i Olczyski Potok.
Miejska zabudowa - zwarta i willowa - usy-
tuowana jest zasadniczo w tzw. Rowie Pod-
tatrza�skim, ograniczonym od pn. wzg�-
rzem Guba��wki, od pd. Tatrami, a dok�ad-
niej - pasmem lesistych wzg�rz wapien-
nych, zw. Reglami. Poza tym centralnym
obszarem, do Zakopanego nale�� tak�e
peryferyjne przysi�ki, cz�sto �le komunika-
cyjnie po��czone z centrum, �yj�ce nieraz
ca�kiem wiejskim �yciem, bez wielu negaty-
w�w �cywilizowanego" o�rodka. Admini-
stracyjnie do miasta nale�y te� spora cz��
Tatr, kt�re jednak praktycznie pozostaj� w
gestii dyrekcji Tatrza�skiego Parku Narodo-
wego.
Po�o�enie Zakopanego najpro�ciej okre�li�
Kornel Makuszy�ski: �z lewej Giewont, z
prawej Guba��wka, a w �rodku-deszcz..."
Do 1975 r. Zakopane wchodzi�o w sk�ad
powiatu (do rozbior�w - starostwa) nowo-
tarskiego, stanowi�c od 1951 r. miasto
wydzielone na prawach powiatu. Po refor-
mie administracyjnej przez rok by�o samo-
dzielnym miastem-gmin�, a w 1976 r.
powr�cono do wcze�niejszej koncepcji
�wielkiego Zakopanego", tworz�c tu sie-
dzib� miasta i zarazem gminy tatrza�skiej, w
sk�ad kt�rej wesz�y wsie: Poronin, Murzasi-
chle, Ma�e Ciche, Ko�cielisko, Wit�w, Dzia-
nisz. Nowe Bystre, Bustryk, Z�b i Suche.
Samodzieln�, cesarsko-kr�lewsk� gmin�
podleg�� Wydzia�owi (czyli zarz�dowi) Po-
wiatowemu i galicyjskiemu Wydzia�owi
Krajowemu zosta�o Zakopane dopiero w
1867 r., wcze�niej wchodz�c w sk�ad groma-
dy (obwodu) Ko�cielisko. 20 lutego 1867 r.
wybrano pierwszych zakopia�skich rad-
nych gminnych, na czele kt�rych jako w�jt
stan�� �hruby gazda" Jan G�sienica Stasze-
czek. Obszar �wczesnej gminy nie obejmo-
wa� teren�w Jaszczur�wki i Ku�nic, kt�re
wchodzi�y w sk�ad obszar�w dwor-
skich - pierwsza d�br Szaflary, nale��cych
do rodziny Uzna�skich, drugie - d�br zako-
pia�skich, w�wczas pozostaj�cych w r�ku
rodziny Homolacs�w.
Wcze�niej jeszcze uzyska�o Zakopane auto-
nomi� ko�cieln�, gdy na skutek wieloletnich
zabieg�w w�a�cicielki d�br zakopia�skich,
Klementyny Homolacsowej powsta�a tu
osobna parafia rzymskokatolicka - formal-
nie w 1845 r., faktycznie, po wybudowaniu
ko�cio�a z ko�cem 1847 r. Dawniej bowiem
zakopia�czycy przynale�eli do parafii poro-
ni�skiej (wsch. cz��) i Chocho�owskiej. Gra-
nice nowej parafii obejmowa�y Zakopane
wraz z Olcz�, Ko�cielisko i cz�� Witowa.
Inny jeszcze obszar mia�a zakopia�ska Sta-
cja Klimatyczna - czyli powo�ane w 1886 r.
uzdrowisko, z kt�rego w r�nych okresach
wytaczane by�y obszary dworskie i peryfe-
ryjne przysi�ki.
10
I. Z dziejdw Zakopanego
Ludno��
Ilu g�rali mieszka w Zakopanem? Pocho-
dzenia co prawda-i na szcz�cie - nie
badaj� spisy ludno�ci, bo tu dopiero poja-
wi�by si� k�opot: kto jest, a kto nie jest
g�ralem? No bo nawet ci �rdzenni" g�rale
te� nie mieszkali pod Tatrami �od zawsze":
osadnictwo na Podhalu pojawi�o si� w XIII
w., a przodkowie pierwszych osadnik�w
wywodzili si� z ziem, le��cych na Ni�u
Polskim. Od XV w. nap�ywali na ziemie
polskie w�druj�ce lukiem Karpat plemiona
pasterzy wo�oskich, kt�rych kultura, oby-
czaje i gospodarka miesza�y si� z rolniczymi
dot�d tradycjami dawnych g�rali i wywie-
ra�y na nie znamienny wp�yw. Te dwie fale
osadnictwa - rolniczego z pn. i pasterskiego
z pd. wsch. stworzy�y zasadniczo etniczny
typ polskiego g�rala. Wp�ywy innych
nacji - Rusin�w, Sas�w spiskich, S�owak�w
i W�gr�w - wyst�puj�ce na kresowej prze-
cie� ziemi podhala�skiej - na ukszta�towa-
nie si� typu g�ralskiego by�y minimalne,
cho� cz�sto przeceniane.
Na prze�omie XVIII i XIX w. zarz�dcy
dzia�aj�cej w Ku�nicach huty �elaza spro-
wadzali do Zakopanego technik�w, maj-
str�w z Czech, Moraw i ze �l�ska. Wiele z
tych os�b osiedli�o si� tu na sta�e, daj�c
pocz�tek kilku rodom, po latach uznanych
ju� za �g�ralskie".
Je�li wi�c za g�rali uwa�a� b�dziemy tych,
kt�rzy wywie�� mog� sw� podhala�sk�
parantel� (cho�by ze strony jednego tylko z
rodzic�w) co najmniej z pocz. XIX
w. - liczba ich w Zakopanem nie si�gnie 5
ty�. os�b. Stanowi to nieco ponad 16 procent
og�u ludno�ci tej �g�ralskiej stolicy".
Nie nale�y bynajmniej s�dzi�, �e to ostatnie
lata spowodowa�y t� anemi� g�ralskiej krwi
pod Giewontem. W opublikowanym na
�amach �Almanachu Tatrza�skiego" w
1894 r. spisie w�a�cicieli dom�w na obszarze
zakopia�skiego uzdrowiska g�rale stanowili
niespe�na 54 procent! A byt to zaledwie
pocz�tek wielkiej kariery Zakopanego.
Prawda, �e wiele os�b - zw�aszcza spo�r�d
inteligencji - mia�o w Zakopanem w�asne
domy, ale wykorzystywa�o je tylko w sezo-
nie, na co dzie� mieszkaj�c gdzie indziej
(Ignacy Baranowski, Walery Eijasz, Helena
Modrzejewska i in.). Ale r�wnocze�nie
spora liczba os�b mieszka�a w wynaj�tych
od g�rali domach czy izbach: Stanis�aw
Witkiewicz, Maria i Bronis�aw Dembowscy,
W�adys�aw Matlakowski...
Kim wi�c s� nieg�ralscy zakopia�czycy?
Wi�ksza cz�� z nich to potomkowie rodzin
osiad�ych tu w 2 pot. XIX w., g��wnie w
latach dziewi��dziesi�tych i z pocz. XX w.
Wtedy w�a�nie nap�yn�a do Zakopanego
spora liczba os�b choruj�cych na gru�lic�,
dla kt�rych jedynym ratunkiem zdawa� si�
by� pobyt w czystym powietrzu i wysoko-
g�rskim klimacie. Cz��, wyzdrowiawszy,
po kilku latach wyjecha�a, cz�� osiad�a tu
na stale. Wielu pozosta�o na zakopia�skim
cmentarzu... Poza chory mi i rekonwalescen-
tami du�� cz�� ludno�ci nap�ywowej z tego
okresu stanowili kupcy, rzemie�lnicy, s�u-
�ba, przedstawiciele wolnych zawod�w
(zw�aszcza lekarze), nauczyciele i r�nego
rodzaju cyganeria artystyczna. Rozwijaj�ce
si� uzdrowisko potrzebowa�o wielu i roz-
maitych us�ugodawc�w, za� funkcjonuj�cy
ju� wtedy mit Zakopanego - o�rodka, sku-
piaj�cego malarzy, literat�w i muzy-
k�w - przyci�ga� tych, kt�rzy lecz�c si�,
jednocze�nie pod Tatrami szukali natchnie-
nia do swej tw�rczo�ci.
Ju� przed I wojn� �wiatow� osiadali w
Zakopanem tak�e zwykli mi�o�nicy Tatr i ci,
kt�rym psychicznie odpowiada� duchowy
klimat �letniej", a p�niej i,,zimowej stolicy
Polski". Ci, kt�rych pod Tatry skierowa�a
mi�o�� do tego regionu, stanowili wi�kszo��
imigrant�w w latach mi�dzywojennych i po
II wojnie �wiatowej a� do dzi�.
W tych samych latach osiedli�a si� w Zako-
panem pewna liczba Cygan�w, kt�rzy
porzuciwszy tabory osiedli w n�dznych
domkach pod Guba��wk�, cz�ci� wtapiaj�c
si� w ludno�� g�ralsk�, cz�ci� tworz�c
zwart� koloni�.
W czasie obydwu wojen �wiatowych by�o
11
I. Z dziej�w Zakopanego
Ludno��
Zakopane azylem - nie zawsze zreszt� bez-
piecznym - dla ukrywaj�cych si�, bezdom-
nych i prze�ladowanych. W tych latach
przyw�drowa�o pod Tatry wielu ludzi pi�ra,
artyst�w, dzia�aczy politycznych i naukow-
c�w. Szczeg�lnie silna fala tego typu osad-
nictwa dotarta do Zakopanego po Powstaniu
Warszawskim. Cho� wi�kszo�� uchod�c�w
wr�ci�a potem do stolicy, jednak�e cz��
pozosta�a pod Giewontem.
Du�� liczb� zakopia�czyk�w zawdzi�cza�
nale�y dzia�aj�cej tu od 1876 r. Szkole
Przemys�u Drzewnego, obecnie istniej�cej
jako Zesp� Szk� Budowlanych oraz
Liceum Plastyczne im. K.enara. Absolwenci,
ko�cz�c nauk� cz�sto osiadali pod Giewon-
tem jako nauczyciele, wytw�rcy sztuki u�yt-
kowej czy samodzielni arty�ci. Innym czyn-
nikiem, powoduj�cym od dawna nap�yw
nowych rodzin do Zakopanego jest hotelars-
two, przemys� pensjonatowy i gastrono-
mia.
Wreszcie od wielu lat �ci�ga Zakopane roz-
maitych wydrwigroszy, niebieskie ptaki,
przedstawicieli p�wiatka kryminalnego i
finansowego i... naiwnych, kt�rzy s�dz�, �e
rych�o stan� si� milionerami w �socjali-
stycznym Las Vegas", jak mawia� jeden z
by�ych ojc�w miasta.
Jeszcze kilka s��w o cz�sto s�yszanym pod
Giewontem s�owie �ceper". Ma�o kto wie,
co s�owo to oznacza poza tym, �e jest wysoce
niesympatycznym wyzwiskiem. Najcz�ciej
u�ywa si� go jako synonim s�owa ��amaga",
�niedo��ga", lub dla okre�lenia ka�dego, kto
nie jest g�ralem, I tak dla wytrawnych
turyst�w ceprem jest wczasowicz, wje�d�a-
j�cy w marynarce i pod krawatem na Kas-
prowy kolejk�, dla taternika - turysta cho-
dz�cy grzecznie po znakowanych szlakach,
dla g�ralskiego przewodnika - taternik nie
g�ral, dla zakopia�czyka - przybysz z do-
Ceprami nazywali dawniej g�rale �d�-
skich" robotnik�w, sprowadzanych z ko�-
cem XIX w. jako pracownik�w fizycznych,
zatrudnianych w kamienio�omach, przy
budowie dr�g i kolei Chab�wka-Zakopane,
wreszcie - bezrobotnych, przyje�d�aj�cych
do Zakopanego w poszukiwaniu pracy. Roz-
szerzaj�c to poj�cie, w p�niejszych latach
ceprem nazywano ka�dego, kto przyje-
chawszy spoza Podhala osiad� w Zakopa-
nem, tu pracowa� i odbiera� g�ra-
lom zarobek.
Ten za�, kto przyje�d�aj�c do Zakopanego
dawa� g�ralom zarobi� - byt
panem, je�li budowa� tu sobie dom,
organizuj�c wyprawy zatrudnia� przewodni-
k�w i tragarzy, reprezentowa� poza tym
arystokracj� lub wolny zaw�d, albo byt
go�ciem, je�eli wynajmowa� mieszka-
nie, kupowa� na targu g�ralskie kapcie i
ciupag�, chodzi� na niewielkie wycieczki i
poufale klepa� doro�karza po ramieniu
nazywaj�c go �gazd�". W p�niejszych cza-
sach termin�w �pan" i �go��" czasem u�y-
wano wymiennie. Wsp�cze�nie, w�r�d lud-
no�ci g�ralskiej synonimem s�owa �go��" w
tym znaczeniu sta�o si� okre�lenie �tury-
sta".
Tak wi�c obecnie panienka w pocztowym
okienku, urz�dnik czy taks�wkarz niespok-
rewniony z �adnym z rod�w g�ralskich jest
ceprem, cho�by od trzech pokole� byt zasie-
dzia�y w Zakopanem. Ludzie wolnych
zawod�w, arty�ci i niepracuj�cy poza
domem w�a�ciciele posesji w Zakopanem to
panowie. Tury�ci za� i wczasowicze s� go��-
mi.
W 1900 r., wg oficjalnego spisu ludno�ci,
mieszka�y w Zakopanem 4452 osoby.
Osobno liczony przysi�ek Olcza zamieszki-
wa�o 831 os�b. Ju� wtedy liczba przybywa-
j�cych pod Giewont go�ci niemal dwukrot-
nie przekracza�a liczb� sta�ych mieszka�-
c�w. W 1931 r. Zakopane liczy�o ju� 16275
os�b, podejmuj�cych rocznie przesz�o 50
ty�. przyjezdnych.
Po II wojnie �wiatowej liczba sta�ych mie-
szka�c�w ros�a ju� wolniej: z 19 ty�. w 1938
r. spad�a po okupacji do niespe�na 16 ty�. i
wzros�a do 29 800 w 1983 r. Przed kilku laty
granica 25 ty�. mia�a by�, wg planist�w,
12
L Z dziej�w Zakopanego
Ludno��
ostateczn�. Teraz jako kra�cow� podaje si�
liczb� 30 ty�. mieszka�c�w. Od kilku lat
Zakopane jest, teoretycznie przynajmniej,
miastem zamkni�tym, a uzyskanie zgody na
sta�e zameldowanie pod Giewontem jest
trudne.
I jeszcze jedno warto wiedzie� o ludno�ci
Zakopanego: miasto pod Giewontem jest
stare: przesz�o 11 procent jego mieszka�c�w
to emeryci. Jest to jednocze�nie miasto o
sporej nadwy�ce kobiet, o jednym z najwy�-
szych w kraju odsetku kobiet pracuj�cych i o
absolutnej dominacji zatrudnienia w dzie-
dzinie us�ug nad innymi dziedzinami gospo-
darki.
�^^^�^^�4i4^hft^^!4^^^^
I. Z dziej�w Zakopanego
Pocz�tki Zakopanego
skiej. W owym czasie w Zakopanem by�o
prawdopodobnie 49 polan, czyli osad
zamieszka�ych przez 656 os�b. By�by to
jeden z pierwszych dokument�w, wymienia-
j�cy oficjalnie nazw� Zakopanego. By�by,
gdyby�my mogli by� pewni jego autentycz-
no�ci - zachowa�y si� bowiem tylko jego
p�niejsze odpisy, i to r�ni�ce si� mi�dzy
sob� w szczeg�ach.
Tak czy inaczej, z legalnymi nadaniami czy
bez nich. G�sienice, Topory, Jarz�bki i
nast�pne rody osiada�y pod Giewontem kar-
czuj�c polany, tworz�c sio�a i osady, po
wielu latach dopiero ��cz�ce si� w wie�.
Teren, g��wnie zalesiony, pomi�dzy po-
szczeg�lnymi sio�ami, nale�a� formalnie do
kr�la, praktycznie za� byt we w�adaniu sta-
rost�w. U progu XVIII w. autentycznych
dokument�w, nadaj�cych przywileje u�yt-
kowania grunt�w, protoko��w z lustracji
kr�lewszczyzn na Podhalu czy... dekret�w
s�dowych by�o ju� sporo. Jednocze�nie w
sielankowym wiejskim pejza�u podhala�-
skim zacz�y pojawia� si� nowe akcenty. W
Tatry wkroczy� przemys�.
G�rnictwo, jako bardziej nowoczesna forma
poszukiwania skarb�w, uprawiane by�o w
Tatrach na pewno ju� u progu XVI w.
Poszukiwano - nie bez efekt�w - metali ko-
lorowych: miedzi, srebra, nawet z�ota.
Kopalnie, coraz to zamieraj�ce i na powr�t
�udz�ce kolejnych gwark�w nadziej� odkry-
cia op�acalnych z��, po polskiej stronie
znajdowa�y si� w Tatrach Zachodnich
(g��wnie rejon Doliny Ko�cieliskiej i Cho-
cho�owskiej) oraz Wysokich, ko�o Mor-
skiego Oka. Srebrni czy miedziowi �hawia-
rze" (g�rnicy) omijali kotlin� zakopia�sk�,
w Tatry Zachodnie d���c z Nowego Targu
go�ci�cem czamodunajeckim, do Mor-
skiego Oka za� (gdzie g�rnictwo, jak si�
wydaje, nie wysz�o poza stadium poszuki-
wawcze, cho� przetrwa�o w nazwach: Mie-
dziane, Szpiglasowy Wierch) - przez Buko-
win� i Wierch Poroniec. Inaczej nieco
zacz�ta si� kszta�towa� sytuacja Zakopane-
go, gdy kr�l Stanis�aw August Poniatowski
Osadnictwo na Podhalu, posuwaj�c si� na
pd. wzd�u� biegu rzek i potok�w, poszuku-
j�c stosownych do rolniczej i pasterskiej
gospodarki teren�w, dotarto do Zakopanego
i innych wsi podtatrza�skich najp�niej.
Wykarczowane (�kopane") polany na przy-
si�kach przysz�ego uzdrowiska, z pier-
wszymi osadnikami, pojawi�y si� zapewne
nie p�niej ni� w XV w., najpierw jako
tereny u�ytkowane tylko latem, potem tak�e
i zim�. Tereny po�o�one w g��bi Rowu
Podtatrza�skiego zasiedlano samorzutnie w
ci�gu XVI stulecia. Powo�ywany w p�niej-
szych dokumentach rzekomy przywilej
osadniczy Stefana Batorego z 1578 r. wed�ug
wielu badaczy prawdopodobnie w og�le nie
istnia�. W ka�dym razie nie natrafiono na
najmniejszy jego �lad. Wiemy tylko tyle, �e
w 1670 r. kancelaria kr�la Micha�a Kory-
buta Wi�niowieckiego wyda�a zakopianom
przywilej osadniczy, powo�uj�cy si� na
wcze�niejszy dokument Batorego. Ba! ale i
tego Michalowego przywileju nie znamy z
orygina�u, tylko z p�niejszych odpis�w.
Pozostawiaj�c na boku kwesti�, czy mia�o
Zakopane pecha do trwa�o�ci dokument�w
kr�lewskich, czy szcz�cie do obdarzonych
du�ym talentem krasom�wczym gazd�w,
potrafi�cych wm�wi� urz�dnikom nie ist-
niej�ce przywileje - faktem jest bezspor-
nym, i� cztery wieki temu pierwsze osady na
terenie dzisiejszego Zakopanego ju� istnia�y,
cho� by� mo�e sama nazwa pojawi�a si�
p�niej. Kiedy Miko�aj Komorowski, znany
niechlubnie potem z gn�bienia g�rali podat-
kami i pr�b wprowadzenia pa�szczyzny, w
1624 r. obejmowa� urz�d starosty nowotar-
skiego-w dokonanej z tej okazji lustracji
wsi zapisano nazw� �Nowa Osada" - praw-
dopodobnie w�a�nie dla teren�w mi�dzy
Guba��wk� a Tatrami, nale��cych do
G�sienic�w, Jarz�bk�w i Topor�w. Oficjal-
na, urz�dowa nazwa nie utrzyma�a si� i ju� w
kilka lat p�niej kr�l Zygmunt III Waza w
dokumencie z 20 kwietnia 1630 r. ustanowi�
prawo u�ytkowania polany �ywcza�skie w
Zakopanem dla J�drzeja Jarz�bka z Ba�-
14
I. Z dziej�w Zakopanego
Pocz�tki Zakopanego
popar� starania g�rnik�w, sugeruj�cych sku-
pienie si� na wydobywaniu w Tatrach rudy
�elaza.
Kopano j� ju� wcze�niej, za Augusta II
Mocnego, jednak tylko w niewielkich ilo�-
ciach. W pierwszych latach XVIII w., w
dolinie potoku Bystra, powsta� niewielki
zak�ad magazynuj�cy pocz�tkowo, potem
przerabiaj�cy rud�, wydobywan� w pobli-
skiej Dolinie Jaworzynce w masywie Kopy
Magury i Ma�ej Kopy Kr�lowej. W 1767 r.
starosta nowotarski Franciszek Rychter
Pelika�czyk rozpocz�� tam budow� huty
�elaza. Od zak�adu przemys�owego cale
osiedle otrzyma�o nazw� Huty Hamerskie
lub Hamry, potem spolszczon� na Ku�ni-
ce.
Kopalnie �elaza, a za nimi - huta ku�nicka i
ko�cieliska okaza�y si�, w przeciwie�stwie
do g�rnictwa kruszcowego, op�acalne, przy-
najmniej w tamtych czasach, gdy brak linii
kolejowych chroni� przed konkurencj� ta�-
szego w produkcji �elaza �l�skiego. Niezbyt
d�ugo jednak przemys� polski m�g� cieszy�
si� nowym �r�d�em surowc�w.
Oto we wrze�niu 1770 r. cesarzowa Austrii
Maria Teresa, pod pozorem ustanowienia
kordonu sanitarnego w zwi�zku z zagro�e-
niem epidemi� cholery, zaj�a zbrojnie sta-
rostwa: nowotarskie, czorszty�skie i s�de-
ckie, ju� rok wcze�niej zagarn�wszy ziemie
polskiego Spisz�. Od podtatrza�skich ziem
zatem zacz�� si� pierwszy rozbi�r Polski.
Dotychczasowe dobra kr�lewskie - ziemia,
lasy, tak�e urz�dzenia przemys�owe sta�y si�
w�asno�ci� dworu cesarskiego - kamery au-
striackiej. W�asno�ci g�ralskie pozosta�y
nienaruszone.
I. Z dziej�w Zakopanego
Czasy pionier�w
Fama o Tatrach roznios�a si� tymczasem
szeroko po kraju. Wyroby z ku�nickiej huty
trafia�y coraz cz�ciej na rynek krakowski,
dok�d przywozili je furkami g�rale. Egzo-
tyczny str�j, oryginalna gwara i niespoty-
kana powierzchowno�� budzi�y zaciekawie-
nie dla krainy rodzinnej Podhalan. W �pol-
skich Alpach" pojawili si� uczeni, badaj�cy
ich geografi�, klimat, budow� i �yw� przyro-
d�. W�r�d nich - prawdziwi pionierzy ta-
trza�skiej nauki i eksploracji - Baltazar
Hacquet i Stanis�aw Staszic.
Za naukowcami, inspektorami przemys�o-
wymi i wojskowymi geometrami zacz�li
pojawia� si� w Tatrach zwykli �zjadacze
chleba". No, mo�e nie ca�kiem zwy-
kli - wszak podr� do Zakopanego tylko z
Krakowa trwa�a dwa dni, by�a m�cz�ca,
kosztowna i niezbyt bezpieczna. Celem pod-
r�y byty przewa�nie: Morskie Oko, Dolina
Ko�cieliska i przemys�owe Hamry, przej�te
przez Austri� i dzier�awione przez rozmai-
tych eksploatator�w. G�o�no by�o w Gali-
cji-jak od 1773 r. urz�dowo nazywano
tereny pd.-wsch. Polski - o zbrojnym napa-
dzie zb�jnik�w tatrza�skich na Ku�nice,
kt�rzy - prawdopodobnie wsp�lnie z g�ral-
skimi hamemikami - w 1794 r. napadli i
spalili hut�, zarz�dzan� przez Jakuba
Reichsdorfera. Wprowadzono wtedy na
Podhalu stan wojenny, a g�rale, zagro�eni
brank� do wojska austriackiego, masowo
uciekali w Tatry.
Sytuacja w Ku�nicach zacz�ta si� popra-
wia�, gdy w 1806 r. pochodz�cy z Moraw
Jan Wincenty Homolacs zosta� w�a�cicielem
podtatrza�skich hut i kopalni �elaza.
Og�lnie ci�ka sytuacja ekonomiczna, po-
garszaj�ca si� skutkiem wyniszczaj�cych
wojen napoleo�skich, zmusi�a dw�r austria-
cki do poszukiwania nowych �r�de� got�w-
ki. Dawne dobra kr�lewskie na Podhalu
zosta�y wystawione na sprzeda�. Podzielono
je na cztery sekcje i wystawiono na licytacj�.
Najtrudniej by�o sprzeda� sekcj� biatcza�-
sk� i zakopia�sk�. Dopiero 24 maja 1824 r.
syn Jana - Emanuel Homolacs za 65 030 z�
16
re�skich (czyli ponad 15 milion�w z�otych
waluty z 1983 r.) sta� si� w�a�cicielem grun-
t�w w wioskach: Waksmund, Bia�ka, Gron,
Le�nica, Bukowina, Brzegi, Zakopane, Zub-
suche. Bystre, Mi�dzyczerwienne, Maruszy-
na, Ostrowsko, D�bno, Gronk�w. W sk�ad
sekcji wchodzi� te� ogromny obszar Tatr
Zachodnich i Wysokich. W r�ku Homolac-
s�w pozosta�y dobra zakopia�skie wraz z
hut� ku�nick� a� do 1869 r. Po nich kolej-
nymi w�a�cicielami stali si� Ludwig Eich-
born, Magnus Peltz, Jakub Goldfinger i
W�adys�aw Zamoyski.
Pod Tatry �ci�ga�o co roku coraz wi�ksze
grono os�b. Odkrywali dla siebie uroki �pol-
skiej Szwajcarii" poeci i malarze, ��dni
przyg�d tury�ci, a tak�e ludzie chorzy, kt�-
rych przyci�ga�a s�awa kuracji ��tycowych:
owcza serwatka pomaga� mia�a nie tylko na
przypad�o�ci �o��dkowe, lecz tak�e p�ucne,
sercowe i neurasteniczne. Zapewne zdrowe
jad�o, pozbawione bakterii powietrze, du�e
nas�onecznienie i zmniejszone skutkiem
wysoko�ci ci�nienie atmosferyczne mog�y
dawa� dobre efekty, bez wzgl�du na terapeu-
tyczne mo�liwo�ci samej ��tycy.
Wszyscy ci zachwyceni Tatrami go�cie,
w�r�d kt�rych nie brak�o s�aw literackich,
jak Seweryn Goszczy�ski i Wincenty Poi,
czy wysoko utytu�owanej arystokracji, mieli
baz� turystyczn� m.in. w dworze w Ku�ni-
cach, obok kt�rego wybudowano niewielk�
karczm�. Zaspokaja�a ona co prawda przede
wszystkim podniebienne potrzeby hawiarzy
i hamemik�w (hutnik�w), mia�a te� kilka
pokoi dla go�ci z dalekich stron. Tutaj te�, w
Ku�nicach, dla potrzeb miejscowej ludno�ci
utworzono kaplic�, szkol� przyfabryczn� i ...
orkiestr�, a p�niej funkcjonowa�a tu pier-
wsza poczta. Mia�y przeto Ku�nice wiele
zalet, ale i mia�y podstawow� wad�: w�a�ci-
wie nie da�o si� tam mieszka�. O leczeniu
za� w niezb�dnym spokoju, ani o cichym
wczasowisku ani marzy� nie mo�na by�o:
wok� dymi�y piece i ku�nie, wali�y m�oty,
jazgota�y walce, dudni�y w�zki z rud� i
gotowymi wyrobami. Nadto w w�skiej doli-
I. Z dziej�w Zakopanego
nie s�o�ce go�ci�o kr�tko, a rozlewaj�cy si�
po jej dnie nieuregulowany jeszcze potok
Bystra powodowa� cz�ste mg�y i nieustaj�c�
wilgo�. Trudno doprawdy wyobrazi� sobie
co� mniej sielankowego.
Dopiero w pot. XIX w. przybywaj�cy pod
Tatry go�cie �odkryli" ch�opskie, s�oneczne
i ciche Zakopane, rozsiad�e pod Guba��wk�
wok� buduj�cego si� od 1845 r. ko�ci�ka.
Jan Kanty Steczkowski, profesor Uniwersy-
tetu Jagiello�skiego, by� pierwszym znanym
nam letnikiem, kt�ry po 1850 r. osiad� na
kilka miesi�cy w jednym z g�ralskich
dom�w �Zakopia�skiej Star�wki", jak cza-
sem nazywa si� ul. Ko�cieliska.
Koniec lat czterdziestych ubieg�ego wieku
otworzy� now� epok� w �yciu podtatrza�-
skiej wioski: sta�ym ju� elementem jej
�ycia - gospodarczego, kulturalnego i oby-
czajowego - stali si� letnicy, a ostoj� dla
wszystkich cywilizacyjnych poczyna� byt
drewniany ko�ci� i jego gospodarz, pier-
wszy zakopia�ski proboszcz - J�zef Stolar-
czyk.
W 2 pot. XIX w. wok� ko�cio�a, w dawnej
osadzie �Nawsie" wykszta�ci�o si� swego
rodzaju centrum. Powsta�a pierwsza uli-
ca - wiod�ca do Doliny Ko�cieliskiej i obok
ko�cio�a poprowadzona, sama p�niej na-
zwana Ko�cieliska. Przez drugie osiedle,
nazywane Krupow� Rol�, prowadzi�a droga
od ko�cio�a do Ku�nic. Tu powstan� Kru-
p�wki. Wyboista droga od Nowego Targu,
tak�e ko�cz�ca si� przy ko�ciele, otrzyma�a
nazw� Nowotarskiej. Dalej ju� tylko poroz-
rzucane grupy dom�w, w kt�rych letnicy
lokowali si� rzadko, ��czy�y si� z ul. Ko�cie-
liska �cie�kami polnymi bez nazw, okre�la-
nymi wed�ug osiedli: do Kasprusi�w, do
Roj�w, do Walczak�w... Dawne sio�a prze-
kszta�ci�y si� w osady: Chramc�wki, Stara
Polana, �ywcza�skie, Skib�wki. Osobn�
histori� ma Olcza, r�wnie stara jak Zako-
pane i do dzi� wykazuj�ca swoj� odr�b-
no��.
W latach sze��dziesi�tych, kiedy turyst�w
przybywa�o co roku wi�cej i liczba ich
Czasy pionier�w
przekracza�a 100 rodzin w sezonie - mia�o
ju� Zakopane trzy szko�y: ku�nick�, para-
fialn� przy ko�ciele i olcza�sk�. Kilkadzie-
si�t dom�w na Ko�cieliskiej, Kasprusiach i
Krup�wkach dysponowa�o pomieszcze-
niami dla letnik�w. Przyjezdni, zaintereso-
wani Tatrami, ju� od 1860 r. mogli dyspo-
nowa� pierwszym polskim przewodnikiem
do Tatr pi�ra Eugeniusza Janoty. Oko�o
1870 r. odnotowa�o Zakopane najbardziej
pewny objaw szybkiej urbanizacji: w domu
Krzeptowskiego przy ul. Ko�cieliskiej pier-
wszy sklep otworzy� przyby�y z Nowego
Targu izraelicki kupiec. Samuel Riegel-
haupt.
Przewr�t w wiedzy o Zakopanem w�r�d
Polak�w trzech zabor�w dokona� si� naj-
pierw za spraw� niezwykle popularnej,
wydanej w 1858 r. ksi��ki Marii Steczko-
wskiej �Obrazki z podr�y do Tatr�w i
Pienin". S�awa Tatr i podtatrza�skiej wioski
rozszerzy�a si� jeszcze dzi�ki malarzowi
Waleremu Eliaszowi, autorowi �Ilustrowa-
nego przewodnika do Tatr, Pienin i Szczaw-
nic". Od 1870 a� do 1900 r. sze�� wyda� tego
dziel� b�dzie wa�n� lektur� zakopia�skich
go�ci. A latem 1873 r. na d�u�szy pobyt w
Zakopanem zjecha� warszawski lekarz-dr
Tytus Cha�ubi�ski.
>^^<<
17
2 Zakopane - przewodnik historyczny
I. Z dziej�w Zakopanego
Romantyczni pozytywi�ci
ku..
nie mog�c sk�oni� zakopia�skiej w�adzy
gminnej do inwestycji, kt�re mog�yby pod-
nie�� poziom cywilizacyjny wsi, Towarzys-
two samo i w�asnym kosztem ustawia�o na
b�otnistych uliczkach pierwsze latarnie naf-
towe, budowa�o chodniki, umieszcza�o �aw-
ki, za�atwia�o uruchomienie telegrafu, a
nade wszystko - stworzy�o �kasyno", naj-
pierw w wynaj�tej izbie, a potem we w�as-
nym Dworze Tatrza�skim przy Krup�w-
kach. Dom ten sta� si� pierwszym centrum
kulturalnym Zakopanego. Jednocze�nie To-
warzystwo Tatrza�skie zorganizowa�o w
1876 r. w Zakopanem szkol� zawodow�,
nazywan� te� snycersk�.
Kiedy jednak w �w sierpniowy wiecz�r 1873
r. w letnim pawilonie w Zwierzy�cu powsta-
wa�o Towarzystwo Tatrza�skie, jego tw�rcy
by� mo�e nawet nie zdawali sobie sprawy,
jak wielkiemu dzie�u daj� pocz�tek. Feliks
P�awicki, Boles�aw Lutosta�ski, ks. J�zef
Stolarczyk, Tytus Cha�ubi�ski, baron Lud-
wig Eichbom, J�zef Szalay oraz Maksymi-
lian Nowicki, Eugeniusz Janota, Leopold
�wierz i Walery Eijasz stworzyli bowiem
pierwsz� na ziemiach polskich organizacj�
turystyczn�, kt�ra w zawieruchach dziejo-
wych przetrwa�a lat bez ma�a 80, a kt�rej
tradycje do dzi� s� �ywe w�r�d wielkich rzesz
Legenda Zakopanego narasta�a od lat: od
uniesie� Stanis�awa Staszica, jak�e nietypo-
wych dla tego ch�odnego uczonego, przez
zachwyty Seweryna Goszczy�skiego, wresz-
cie przez rol�, jak� Tatrom wyznaczyli trzej
wieszcze, z kt�rych co prawda �aden nawet
na Podhale nie dojecha�, ale ka�dy nadawa�
g�rom i g�ralom znaczenie symboliczne.
Galicja cieszy�a si� stosunkowo du�� auto-
nomi� i najwi�ksz� swobod� narodow� spo-
�r�d wszystkich trzech zabor�w. W Galicji
za� Zakopane by�o miejscowo�ci� o swobo-
dach niemal zupe�nych. Tatry - rzekomo
niezniszczalne, wznios�e i na pewno pi�k-
ne - sta�y si� symbolem niezniszczalnej pol-
sko�ci. Przyjazdy pod Giewont byty ju� nie
tylko przyjemno�ci� i mod�. Sta�y si� niemal
obowi�zkiem patriotycznym.
Grupa zakochanych w Tatrach Polak�w, w
wi�kszo�ci bywaj�cych w Zakopanem ju� od
kilku sezon�w, postanowi�a przeto stworzy�
ponadzaborow� organizacj�, kt�ra jedno-
czy�aby mi�o�nik�w g�r we wsp�lnej pracy
dla spopularyzowania i uprzyst�pnienia
tego, jak go nazywano, najpi�kniejszego
zak�tka Polski, dzia�aj�c jednocze�nie,
zgodnie z pozytywistycznym duchem epoki,
na rzecz poprawy bytu miejscowej ludno�ci.
Jednocz�c za� Polak�w z r�nych stron
podzielonego kraju, sta�aby si� organizacj�
narodow�, patriotyczn�, przyczyniaj�c� si�
do zniesienia znienawidzonych kordon�w.
Paradoks dziejowy chcia�, �e t� wszechpol-
sk� organizacj�, jak� sta�o si� Towarzystwo
Tatrza�skie za�o�ono 3 sierpnia 1873 r.
podczas przyj�cia, wydanego przez Ludwiga
Eichboma, �wczesnego w�a�ciciela d�br
zakopia�skich, niemieckiego �yda rodem z
Berlina, na cze�� w�a�ciciela Szczawnicy, z
pochodzenia W�gra - J�zefa Szalaya. Obyd-
waj stali si� cz�onkami zarz�du Towarzys-
twa, a z kurtuazji dyskusje na pierwszych
posiedzeniach odbywa�y si� po niemiec-
Polak�w.
Jeden z za�o�ycieli Towarzystwa Tatrza�-
skiego, dr Tytus Cha�ubi�ski, planowa� w
1873 r. sp�dzi� w Zakopanem i w Tatrach
niewiele ponad 2 miesi�ce. Jednak�e l
wrze�nia umar� J�drzej R�j: by�a to pierwsza
zakopia�ska ofiara epidemii cholery. Do 10
pa�dziernika Cha�ubi�ski wraz z towarzy-
sz�cym mu dr. Witoldem Urbanowiczem
skutecznie walczy� z chorob�, wyja�nia�
g�ralom podstawowe zasady higieny, do-
starcza� na w�asny koszt lekarstw i �ywno�-
ci.
Pierwszy d�u�szy pobyt Cha�ubi�skiego w
Zakopanem przyni�s� mu uznanie, szacu-
nek i mi�o�� g�rali oraz zwi�za� go z t�
miejscowo�ci� na reszt� �ycia. Jego wszech-
stronna dzia�alno�� pod Giewontem b�dzie
Wkr�tce Towarzystwo Tatrza�skie zyska�o
szerokie poparcie, staj�c si� faktycznym
gospodarzem polskich Tatr. R�wnocze�nie,
18
I. Z dziej�w Zakopanego
p�niej szczeg�owo opisana. Tu przypom-
nijmy tylko fakt dla historii Zakopanego
najbardziej znamienny: to Cha�ubi�ski
w�a�nie wylansowa� szeroko lecznicze w�a�-
ciwo�ci zakopia�skiego klimatu. Jego war-
szawscy pacjenci i przyjaciele, a tak�e ucz-
niowie i koledzy przyczynili si� do rozpro-
pagowania tej miejscowo�ci i pobytu w niej
jako panaceum na dolegliwo�ci p�ucne - i na
przem�czenie prac� intelektualn�. Dzi�ki
staraniom Cha�ubi�skiego i jego medycz-
nemu autorytetowi w 1886 r. Zakopane
uzyska�o status stacji klimatycznej, staj�c si�
uzdrowiskiem. Biedna g�ralska wioska zy-
ska�a w ten spos�b trwa�� podstaw� egzys-
tencji: g�rale, wegetuj�cy dot�d z uprawia-
nego w ci�kich warunkach rolnictwa i
pasterstwa, w coraz wi�kszym stopniu zasi-
la� b�d� odt�d sw�j bud�et dochodami z
przewodnictwa, sprzeda�y towar�w i us�ug,
a nade wszystko-z wynajmowania mie-
szka� ju� nie tylko letnikom, lecz tak�e
i chorym. W�adza uzdrowiska, kt�ra od
1886 r. sprawowa� mia�a rz�dy obok rady
gminnej, otrzyma�a uprawnienia prowadze-
nia inwestycji niezb�dnych dla rozwoju gos-
podarczego i kulturalnego miejscowo�ci, ze
�rodk�w pochodz�cych z taksy klimatycz-
nej, op�acanej przez przybywaj�cych do
Zakopanego go�ci. W przysz�o�ci to rozdwo-
jenie w�adzy na gmin� i �Klimatyk�", jak
nazywano zarz�d uzdrowiska, doprowa-
dzi�o do licznych konflikt�w. A przecie� do
rz�dzenia w Zakopanem pretendowa� jesz-
cze trzeci partner - �o��ce do tej pory na
rozw�j miejscowo�ci Towarzystwo Tatrza�-
skie.
Lecznictwo rozwija�o si� pod Giewontem od
polowy lat siedemdziesi�tych XIX w., a
prekursorem tej funkcji by� lekarz zak�a-
dowy ku�nickiej huty, dr Ludwik Ganczar-
ski, kt�ry tu w 1875 r. za�o�y� pierwszy
zak�ad wodoleczniczy. Jego nast�pcami
byli: dr Wenanty Piasecki w 1880 r. i dr
Andrzej Chramiec w 1887 r. Na pierwsze
sanatorium przeciwgru�licze wypad�o cze-
ka� do 1898 r., kiedy to sw�j zak�ad otworzy�
2*
Romantyczni pozytywi�ci
dr Marian Hawranek.
Coraz szybszemu rozwojowi Zakopanego
towarzyszy� coraz szybszy upadek ku�ni-
ckiego przemys�u. W p�. XIX w., pod
rz�dami Homolacs�w Ku�nice sta�y si� jed-
nym z najwi�kszych w Galicji zak�ad�w
metalurgicznych. Ale w 20 lat p�niej z�o�a
rudy by�y ju� coraz ubo�sze, a produkcja,
przy rosn�cej konkurencji, coraz bardziej
nieop�acalna. W 1878 r. nast�pi�o osta-
teczne zamkni�cie hamr�w, a kolejny w�a�-
ciciel d�br zakopia�skich, wroc�awski ku-
piec Magnus Peltz, nastawi� si� na produkcj�
masy papierowej i tektury. Lasy tatrza�skie,
po�erane dot�d w hutniczych piecach,
gin�y teraz w coraz szybszym tempie w
ku�nickich papierniach. Taka gospodarka
rych�o doprowadzi�a Peltza do bankructwa.
Dobra zakopia�skie ob�o�ono sekwestrem,
a nast�pnie wystawiono na licytacj�. Zaku-
pi� je, ku rozpaczy mi�o�nik�w Zakopanego
i Tatr, nowotarski �yd, Jakub Goldfinger,
kt�ry ju� przedtem dzier�awi� od Peltza
fabryk� tektury, a wcze�niej handlowa� �ela-
zem z Ku�nic. W procedurze licytacyjnej
doszukano si� jednak pewnych nieformal-
no�ci, co umo�liwi�o obalenie transakcji i
doprowadzi�o do nowej licytacji. 9 maja
1889 r. w�a�cicielem d�br nale��cych do
sekcji zakopia�sko-bia�cza�skiej zosta� hra-
bia W�adys�aw Zamoyski. Zbankrutowany
Magnus Peltz dosta� za Zakopane do r�ki
462 z�ote (re�skie) i 3 centy. Reszt� wzi�li
jego wierzyciele...
Tak oto po przesz�o 100 latach Zakopane
powr�ci�o w r�ce polskie. Dla przysz�o�ci
tego regionu wydarzenie to mia�o zasadnicze
znaczenie.
Liczba go�ci i budowanych dla nich
pospiesznie hoteli i pensjonat�w ros�a coraz
szybciej. Tempo urbanizacji u jednych
budzi�o podziw, u innych-obawy, co do
jako�ci zachodz�cych zmian. Pierwsze
pismo pod Giewontem, wychodz�ce w
1891 r. - �Zakopane" - dokona�o por�wna-
nia, ch�tnie u�ywanego do dzi�:
�Niezwykle szybki od lat kilku rozw�j �ako-
19
I. Z dziej�w Zakopanego
Romantyczni pozytywi�ci
panego przypomina z wielu wzgl�d�w
powstaj�ce osady na kresach p�nocnej
Ameryki. Jak tam, tak i tutaj gor�czkowy
po�piech, powstaj� domy po�r�d niewykar-
czowanych las�w, budowane nieraz doryw-
czo, bez planu i symetrii (...). Jak tam,
buduje si� przede wszystkim ko�ci�, tak i w
� Zakopanem wznosz� si� coraz wy�ej mury
powa�nej �wi�tyni; jak tam zak�adaj� si�
zaraz szko�y, tak i u nas jest ju� ich kilka, a
do zupe�nego podobie�stwa brakuje jeno
jeszcze dziennika..."
Letnik�w, turyst�w i chorych przybywa�o
coraz wi�cej, a problem dotarcia pod Gie-
wont by� ju� mniejszy: od 1884 r. bowiem
kolej pa�stwowa dochodzi�a do Chab�wki,
sk�d tylko p� dnia drogi g�ralsk� furmank�
dzieli�o go�ci od Zakopanego. Hrabia
Zamoyski, obj�wszy w posiadanie swe w�o�-
ci, rozpocz��, m.in. przy pomocy coraz
bardziej licz�cego si� w sferach rz�dowych
Galicji dr. Andrzeja Chramca, starania o
doprowadzenie linii kolejowej do samego
Zakopanego. �mudne te zabiegi zosta�y
jednak uwie�czone sukcesem dopiero w
1899 r.
Prze�om lat osiemdziesi�tych i dziewi��-
dziesi�tych ubieg�ego stulecia to okres, kiedy
ugruntowana ju� s�awa Zakopanego przy-
ci�ga�a tu coraz wi�cej artyst�w, literat�w i
naukowc�w. Wra�liwe oko ludzi sztuki
dostrzega�o nie tylko egzotyk� g�ralsz-
czyzny i tatrza�skiego pejza�u, lecz tak�e
ich niepospolite pi�kno. Arty�ci podejmo-
wali pr�b� zastosowania element�w folk-
loru do sztuk pi�knych i u�ytkowych-i
przynosi�o to nadzwyczajne efekty. Jako
pierwszy Ignacy Paderewski wykorzysta�
kilka g�ralskich melodii do swego �Album
tatrza�skiego", skomponowanego w 1883 r.
Henryk Sienkiewicz opublikowa� w 1889 r.
�Saba�ow� bajk�", wprowadzaj�c do litera-
tury zar�wno gwar�, jak i posta� Jana
Krzeptowskiego Saba�y. Wkr�tce te� znajo-
mo�� g�ralskiej gwary pos�u�y�a wielkiemu
pisarzowi do skonstruowania staropolskiego
20
j�zyka bohater�w powie�ci �Krzy�acy".
Maria i Bronis�aw Dembowscy, W�adys�aw
Matlakowski i Stanis�aw Witkiewicz, zapo-
znawszy si� szczeg�owo z g�ralskim
budownictwem i zdobnictwem, odnajdo-
wali w nich cechy szczeg�lne, stale i r�ni�ce
te dziedziny wytw�rczo�ci od sztuki ludowej
z dolin. Witkiewicz dokona� analizy podsta-
wowych cech g�ralskiego budownictwa i
zdobnictwa, a nast�pnie, wykorzystuj�c te
cechy lub ich elementy, projektowa� wyros�e
z g�ralszczyzny budynki, ozdoby, sprz�ty.
Powsta� styl zakopia�ski, a pierwsza
wzniesiona w 1892 r. wed�ug projektu Sta-
nis�awa Witkiewicza willa �Koleba" przy
ul. Ko�cieliskiej otworzy�a nowy etap w
zabudowie Zakopanego, gdzie dot�d pi�kne,
ale prymitywne budownictwo ch�opskie
miesza�o si� z tandetn� szwajcarszczyzn�
stawian� przez �pan�w"
U schy�ku lat dziewi��dziesi�tych zakopia�-
ska kolonia ludzi z dolin - chorych lub
zagro�onych gru�lic�, zapalonych mi�o�ni-
k�w Tatr i regionu, przemys�owc�w wresz-
cie - s�owem artystycznej i handlowej inteli-
gencji zacz�a wydawa� w�asne pismo
�Przegl�d Zakopia�ski" (1899-1906), uwa-
�any do dzi� za jeden z najlepszych lokal-
nych periodyk�w.
Doprowadzenie pod Tatry linii kolejowej
wp�yn�o w zasadniczy spos�b na rozw�j
Zakopanego. U�atwienie i potanienie do-
jazdu spowodowa�o wzrost frekwencji go�-
ci - z niespe�na 4 ty�. w 1898 r. do 8 ty�. w
1900 - oraz zmiany w charakterze pobytu i
strukturze przyjezdnych. Stosunkowo mniej
przybywa�o pod Tatry letnik�w, coraz wi�-
cej za� by�o turyst�w, sp�dzaj�cych w Zako-
panem kilka czy kilkana�cie dni. Dla zaspo-
kojenia ich potrzeb powstawa�y hotele,
pensjonaty i tandetne wille, przeznaczone
wy��cznie do wynajmu. Chaotyczna, bez-
planowa zabudowa spowodowa�a szybkie
zeszpecenie uzdrowiska, a nadmierna urba-
nizacja, nie po��czona z r�wnoleg�ym
rozwojem infrastruktury wr�cz podcina�a
podstawy bytu stacji klimatycznej. Pier-
I&Z dziej�w Zakopanego
wszymi sygna�ami ciemnych stron rozwoju
sta�y si� gro�ne po�ary, kt�re wybucha�y w
centrum wsi: w 1899 r. w styczniu sp�on�o
kilkana�cie drewnianych dom�w przy Kru-
p�wkach, w tym - nowo wybudowany hotel
�Morskie Oko", rok p�niej - tak�e w
styczniu po�ar zniszczy� Dw�r Tatrza�ski.
Kolej umo�liwi�a dow�z do Zakopanego
w�gla: zwi�kszy�o si� wi�c zanieczyszczenie
leczniczego dot�d powietrza. Lawinowy
Romantyczni pozytywi�ci
wzrost liczby przyjezdnych, w tym os�b
chorych, wymaga� szybkich inwestycji,
przede wszystkim zaprowadzenia wodoci�-
g�w i kanalizacji. Or�downikiem unowo-
cze�nienia uzdrowiska i zapewnienia mu
niezb�dnych urz�dze� sanitarnych sta� si�
od 1896 r. lekarz klimatyczny - dr Tomasz
Janiszewski i grupa inteligencji nap�ywowej,
skupiona wok� �Przegl�du Zakopia�skie-
go".
^*�N^
Z dziej�w Zakopanego
Przed burz�
Do utrwalonych ju� w �wiadomo�ci spo�ecz-
nej funkcji Zakopanego jako o�rodka patrio-
tycznego, leczniczego, kulturalnego i tury-
stycznego dosz�a w pocz. XX stulecia jeszcze
jedna - uzdrowisko pod Giewontem sta�o
si� kolebk� polskiego zorganizowanego nar-
ciarstwa. Ju� w 1894 r. je�dzi� w Tatrach na
nartach Stanis�aw Barabasz, wkr�tce do��-
czyli do� jego uczniowie i koledzy ze Sz''o�y
Przemys�u Drzewnego. Wszak�e pierwsza
organizacja narciarska nie powsta�a w Zako-
panem, tylko w... Czarnym Dunajcu, gdzie
ju� w 1901 r., pod przewodnictwem tamtej-
szego s�dziego, Zygmunta Kostkiewicza,
zawi�za�o si� �ko�o mi�o�nik�w jazdy na
sci", dysponuj�ce nawet w�asn� �wytw�rni�
nart". Jednak�e inicjatywa czamodunajczan
przetrwa�a tylko rok, a nast�pne organizacje
narciarskie powsta�y dopiero w 1907 r. -
najpierw we Lwowie, potem w Zakopanem.
Najbardziej zapalonym mi�o�nikiem bia�ej
turystyki w Zakopanem sta� si� osiad�y tu w
1904 r. Mariusz Zaruski, kt�ry w 1907 r.
wesp� ze Stanistawem Barabaszem oraz
grup� miejscowych sportsmen�w i taterni-
k�w za�o�y� Zakopia�ski Oddzia� Narcia-
rzy, w przysz�o�ci przekszta�cony w Sekcj�
Narciarsk� Towarzystwa Tatrza�skiego.
Sekcja zreszt� prze�y�a macierzyste Towa-
rzystwo i jako klub sportowy �SNPTT -
1907" istnieje i dzia�a do dzi�, mimo �e
Polskie Towarzystwo Tatrza�skie uleg�o w
1950 r, komasacji z Polskim Towarzystwem
Krajoznawczym przy tworzeniu Polskiego
Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawcze-
go.
Zakopia�ski Oddzia� Narciarzy (�ON), kie-
rowany formalnie przez Barabasza, a fak-
tycznie przez Zaruskiego, w okresie �wi�-
teczno-noworocznym 1907/08 zorganizo-
wa� w Zakopanem pierwszy cywilny kurs
narciarski. Cywilny, bo ju� od 1901 r.
doroczne kursy jazdy na nartach odbywali w
Tatrach galicyjscy �alpenjagerzy".
Jednym z najaktywnieszych cz�onk�w �ON
i przez kilka miesi�cy jego wiceprezesem byl
Mieczys�aw Karlowicz - wybitny polski
22
kompozytor, taternik i fotografik tatrza�ski,
od 1907 r. mieszkaj�cy stale w Zakopanem.
Przedziwnym zrz�dzeniem losu on w�a�nie
sta� si� pierwsz� �mierteln� ofiar� �bia�ego
szale�stwa": 8 lutego 1909 r. zasypa�a go
lawina �nie�na pod Ma�ym Ko�cielcem, gdy
odbywa� nietrudny spacer narciarski do
Czarnego Stawu G�sienicowego. Wypadek
ten przyspieszy� utworzenie Tatrza�skiego
Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, za-
wi�zanego w tym samym 1909 r. G��wnym
organizatorem i wieloletnim naczelnikiem
TOPR by� Mariusz Zaruski.
Przed I wojn� �wiatow� bujnie rozwija�o si�
�ycie kulturalne: na deskach sceny �Mor-
skiego Oka" teatry z Krakowa, Lwowa,
�odzi, Poznania i Warszawy, no i oczywi�-
cie miejscowe �si�y" amatorskie przedsta-
wia�y podnios�e dramy narodowe i szopki
zakopia�skie, opery i �Zielone Baloniki";
publiczno�� ch�tnie klaska�a jednym i dru-
gim, a miejscowi i przyjezdni krytycy narze-
kali na pieni�c� si� cha�tur� i brak gustu u
zakopia�skich go�ci.
Przed I wojn� �wiatow� tworzy si� w�a�ciwie
ca�e Zakopane - miejscowo�� ze wszystkimi
wadami wielkiego miasta i ze wszystkimi
wadami prowincji, ��cz�ca w sobie w spos�b
daleki od harmonii wzajemnie sprzeczne
cechy i funkcje: miasto z wsi�, uzdrowisko ze
stacj� sportowo-turystyczn�, symbol jed-
no�ci narodowej ze sk��con� parafia�sz-
czyzn�, ostoj� ludowej sztuki i kultury z
wytw�rni� ceperskiej tandety. Krup�wki
staj� si� najmodniejszym deptakiem �rodko-
wej Europy i najwa�niejsz� ulic� w ca�ej
Galicji, najbli�sz� sercom cz�onk�w Wyso-
kiego C.K. Namiestnictwa i Wydzia�u Kra-
jowego, tudzie� zwierzchno�ci gminnej.
Obok wiede�skiego Prateru, oczywi�cie.
Bowiem tak si� jako� dziwnie sk�ada�o,
�e w wi�kszo�ci zakopia�czycy i spora
cz�� ich go�ci potrafili godzi� jeszcze jed-
n� z (nie tylko lokalnych) sprzeczno�ci:
szczery patriotyzm z niek�aman� mi�o�ci�
do Najja�niejszego Pana, Cesarza Francisz-
ka J�zefa I.
l
I. Z dziej�w Zakopanego
O�ywieni tym w�a�nie patriotycznym du-
chem Podhalanie i ich go�cie zrzeszali si� w
rozmaite, cz�sto przeciwstawne ugrupowa-
nia: paramilitarne �wiczenia odbywa�y w
Tatrach gniazda �Soko�a" i grupy �Strzel-
ca", Dru�yny Bartoszowe i Dru�yny Podha-
la�skie. Aktywn� dzia�alno�� rozwija�a Pol-
ska Partia Socjalistyczna, kt�ra w�a�nie w
Zakopanem organizowa�a swoje wa�ne na-
rady i spotkania. Pod Giewontem zbierali
si� te� socjaldemokraci Kr�lestwa Polskiego
i Litwy, pod wodz� Juliana Marchlewskiego
Przed burz�
i Feliksa Dzier�y�skiego, a u Pawia Guta
Mostowego naradzali si� socjaldemokraci
rosyjscy, kt�rym przewodzi� doje�d�aj�cy
rowerem z Bia�ego Dunajca W�odzimierz
Uijanow (Lenin). Szerokie poparcie zyska�o
na Podhalu Polskie Stronnictwo Ludowe i
�Przyjaciel Ludu" Jana Stapi�skiego.
Wielk� popularno�� zdoby� w Zakopanem
J�zef Pi�sudski, przyje�d�aj�cy tu cz�sto
najpierw na narady partyjne, potem-z
obawy przed gru�lic�.
I. Z dziej�w Zakopanego
Rzeczpospolita Zakopia�ska
gminy zakopia�skiej, nauczyciel szko�y
zawodowej Wincenty Regiec, zwo�a� do sali
�Soko�a" przy Rynku zgromadzenie obywa-
telskie, kt�re mia�o ustali� stanowisko Zako-
panego w kwestii polskiej wobec widocz-
nego ju� ko�ca wojny. Zebraniu, w kt�rym
wzi�to udzia� przesz�o 500 os�b, przewodni-
czyli: Stefan �eromski, Mariusz Zaruski i
pe�nomocnik d�br hr. Zamoyskiego - Win-
centy Szymborski. W rezolucji, przedsta-
wionej przez adwokata J�zefa Diehia,
zebrani opowiedzieli si� za ca�kowitym
zerwaniem z Austri� i utworzeniem wolnej i
niepodleg�ej Polski w jej historycznych gra-
nicach oraz powo�ali miejscow� Organizacj�
Narodow� z �eromskim na czele. Organiza-
cja, w za�o�eniach ponadpartyjna, w gruncie
rzeczy kierowana by�a przez endecj�. Warto
podkre�li� t� dat�, gdy� Zakopane wypowia-
daj�c pos�usze�stwo cesarzowi, pierwsze
postawi�o �kropk� nad i" - dopiero dwa dni
p�niej polscy pos�owie do parlamentu
austriackiego przyj�li uchwa��, w kt�rej
okre�lili si� jako obywatele Pa�stwa Polskie-
go. W Krakowie Polska Komisja Likwida-
cyjna powsta�a 28 pa�dzie