6707

Szczegóły
Tytuł 6707
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

6707 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 6707 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

6707 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Ks. Prof. dr kard. Jose Maria Caro Rodriguez Wolnomularstwo i jego tajemnice Ks. kard. Jose Maria Caro Rodriguez Kardyna�, arcybiskup Santiago de Chile Wolnomularstwo i jego tajemnice Przek�ad z drugiego wydania Santiago de Chile Tytu� orygina�u: El misterio de la masoneria. 2a Edici�n Rok wydania: ok. 1926 Spis tre�ci: Kim by� autor ksi��ki? Przedmowa do drugiego wydania Prace i autorzy, na kt�rych si� opieram oraz stosowane skr�ty Wst�p. Tajemnica masonerii: odkrywanie zas�ony 1.M�j zamiar 2. Czy niewtajemniczeni profani mog� co� wiedzie� o masonerii? 3. Prawdziwy Proteusz Cz�� I ISTOTA MASONERII Rozdzia� I. Organizacja masonerii 4. Zarz�d i administracja, Wielkie Lo�e i Wielkie Wschody 5. Rada zarz�dzaj�ca 6. Obrz�dki (ryty) maso�skie 7. Stopnie 8. Wp�yw os�b o wy�szych stopniach i l� wy�szego rz�du 9. Masoneria, stowarzyszenie uniwersalne -jej jedno�� duchowa 10. Mi�dzynarodowa Federacja Maso�ska Rozdzia� II. Tajemnice i przysi�gi maso�skie 11. Tajemnica maso�ska 12. Zabiegi wolnomularstwa, aby ukry� si� przed swoimi i obcymi 13. Por�wnanie z Ko�cio�em katolickim 14. Przysi�gi maso�skie 15. Tajemnice maso�skie a sumienie 16. Tajemnica maso�ska a zdrowy rozs�dek 1.7. Przysi�gi maso�skie a moralno�� Rozdzia� III. Cel masonerii 18. Cel wskazany przez ni� sam� 19. Konstrukcja �wi�tyni Przyrody 20. Jakie s� przeszkody, kt�re masoneria musi przezwyci�y� i jacy s� jej wrogowie, kt�rych musi pokona�? 21. Jaki jest B�g masonerii? 22. Cel nadrz�dny masonerii Rozdzia� IV. Tworzenie i dzia�anie l� 23. Tworzenie lo�y 24. Wysi�ki dla zdobycia kandydat�w do lo�y 25. Fortele dla pozyskiwania adept�w 26. Zdobycze najbardziej po��dane 27. Bracia, kt�rzy s�u�� dla ozdoby 28. Papie�e masoni 29. Przyj�cie do Zakonu 30. Ca�kowite odst�pstwo od wiary nowo wst�puj�cego do masonerii 31. Konsekwencje odst�pstwa od wiary 32. Selekcja 33. Kasa 34. Zebrania 35. Groteskowo�� tego co powa�ne 36. S�awny Hiram Rozdzia� V. Nauczanie maso�skie 37. Symbole 38. Symbolizm biblijny 39. Symbolizm krzy�a 40. Legendy i przypowie�ci 41. Przeciwko komu kieruje si� zemsta maso�ska? 42. Konferencje 43. Autorytet naukowy masonerii. Wiara jakiej wymaga Cz�� II ZWI�ZEK Z NATURY SWOJEJ K�AMLIWY Rozdzia� I. Masoneria i katolicyzm 44. Szczero�� osobista wielu mason�w 45. Czy masoneria nie zajmuje si� religi�? 46. Wielki Architekt zdradzony 47. W�ciek�a nienawi�� do Chrystusa 48. Rozr�nienie mi�dzy klerykalizmem a katolicyzmem 49. Masoneria w dzia�aniu przeciwko Ko�cio�owi katolickiemu we Francji, jej zaciek�o�� antychrze�cija�ska 50. W Hiszpanii i Portugalii 51. We W�oszech 52. W Belgii, Niemczech i Austrii 53.W Rosji 54. W Anglii 55. W Stanach Zjednoczonych Ameryki P�nocnej 56. W Meksyku i w Ameryce �rodkowej 57. W Ameryce Po�udniowej 58. Masoneria chilijska jest antykatolicka i antychrze�cija�ska 59. Podporz�dkowanie tajnym wp�ywom obcym 60. Tolerancja i antyfanatyzm maso�ski 61-62. Zaciek�o�� antykatolicka Rozdzia� II. Religia maso�ska 63. Masoneria ma swoj� w�asn� religi� 64. Przedmiot kultu maso�skiego: Wielki Architekt. Przyroda 65. S�o�ce i cia�o 66. Szatan i Lucyfer 67. Stowarzyszenia sataniczne Rozdzia� III. Masoneria i polityka 68. Akcja polityczna masonerii we Francji w XVIII w. 69. Dzia�alno�� polityczna wolnomularstwa we Francji w XIX w. 70. Dzia�alno�� polityczna masonerii w Niemczech i Austrii 71. Dzia�alno�� polityczna masonerii w Rosji 72. Dzia�anie masonerii we W�oszech 73. Dzia�anie wolnomularstwa w Hiszpanii i Portugalii 74. Dzia�anie wolnomularstwa w Anglii 75-76. Dzia�ania masonerii w Ameryce 77. Masoneria nie interesuje si� naszym �yciem politycznym, czy te� pos�uguje si� polityk�jako swoim narz�dziem? 78. Maski, pod kt�rymi si� kryje 79. Podporz�dkowanie polityczne cz�onk�w masonerii jej w�adzom Rozdzia� IV. Masoneria i jej idea�y wolno�ci, r�wno�ci i braterstwa. Nowe oszustwo 80. Wolno�� maso�ska 81. Wolno�� polityczna i wolno�ci obywatelskie 82. R�wno�� maso�ska 83. Braterstwo maso�skie 84. Braterstwo szkodliwe dla sprawiedliwo�ci i wojska 85. Najlepsze przyk�ady wolno�ci, r�wno�ci i braterstwa maso�skiego 86. Do czego masoneria d��y u nas w Chile? 87. Humanitaryzm maso�ski Rozdzia� V. Masoneria i jej idea� moralno�ci 88. Co masoneria m�wi o sobie samej 89. Pewne wyja�nienie 90. Podstawy moralno�ci poza naszym zasi�giem 91. Cel u�wi�ca �rodki 92. Dowody na podstawie s��w. Doktryna 93. Pr�ba czyn�w: codzienne k�amstwa i oszczerstwa 94. Gwa�ty i trucicielstwo 95. Kary lub przeciwdzia�anie zdradzie 96. Zab�jstwa na profanach 97. Niedosz�e pr�by zab�jstw 98. Ludob�jstwo i rabunki 99. Bunty maso�skie 100. Wojny i rewolucje 101. Czysto�� i uczciwo�� maso�ska 102. Prawo�� maso�ska Rozdzia� VI. Masoneria i jej idea� dobroczynno�ci 103. Wspania�omy�lno�� tak ukryta, �e ledwie si� j� dostrzega 104. Hojno�� duchowa, r�wnie� bardzo znikoma Rozdzia� VII. Masoneria i jej idea� wiedzy i post�pu 105. Co to jest nauka (wiedza) maso�ska? 106. �atwowierno�� maso�ska 107. Post�p na odwr�t Cz�� III DOKTRYNY MASONERII Rozdzia� I. Doktryny filozoficzne i spo�eczne 108. Materializm i ateizm 109. Zaprzeczenie istnienia duszy niematerialnej i nie�miertelnej 110. Doktryny komunistyczne i anarchistyczne 111. Doktryny rozbijaj�ce rodzin� 112. Ob�udny atak na spowied� 113. Doktryna antypatriotyczna i fakty, kt�re j� potwierdzaj� Rozdzia� II. Mi�dzynarodowy Kongres Antymaso�ski w Trento. Streszczenie 114. Doktryny religijne i filozoficzne 115. Masoneria i satanizm 116. Stosunek wzajemny dogmat�w maso�skich 117. Cel masonerii 118. Dzia�alno�� maso�ska 119. Czym wi�c jest masoneria? Cz�� IV POCHODZENIE MASONERII I JEJ STOSUNEK DO INNYCH SEKT Rozdzia� I. Pochodzenie masonerii 120. R�norodno�� pogl�d�w 121. Pochodzenie organizacji 122. Pochodzenie doktryn 123. Zwi�zki z protestantyzmem. Dlaczego sympatyzuj�ze sob�? 124. Zwi�zki z innymi sektami - z templariuszami 125. Zwi�zki z albigensami 126. Zwi�zki z niekt�rymi sektami arabskimi 127. Zwi�zki z paulicjanami i manichejczykami 128. Zwi�zki z gnostykami Rozdzia� II. Pokrewie�stwo masonerii z judaizmem 129. Kaba�a i jej podzia� na ortodoksyjn� i faryzejsk� 130. Zwi�zek masonerii z kaba�� 131. Wnioski ko�cowe co do pochodzenia masonerii. Jeszcze raz prawda Rozdzia� III. Czy masoneria jest narz�dziem judaizmu? 132. Sprawa nadzwyczaj wa�na naszych czas�w 133. Szacunek masonerii dla �yd�w 134. Przewaga �ydowska w lo�ach 135. Akcja �ydowska i maso�ska wobec katolicyzmu 136. Protoko�y m�drc�w Syjonu Cz�� V SPOSOBY DZIA�ANIA Rozdzia� I. Sposoby og�lne 137. Trzeba rozpozna� ich dzia�alno�� 138. Sugestia dla tworzenia opinii 139. Dzia�alno�� hierarchiczna 140. Prasa 141. Stowarzyszenia maso�skie mniej doskona�e 142. Stowarzyszenia pomocnicze 143. Stowarzyszenia publiczne bez cel�w sekciarskich 144. Skauting 145. Przyj�cia i uroczysto�ci 146. Bia�e zebrania 147. Stowarzyszenia teozoficzne 148. Szarlataneria i wiedza tajemna 149. Penetracja stowarzysze� katolickich i kleru Rozdzia� II. Podst�py maso�skie 150. K�amstwo i ob�uda 151. Ujawnianie zasad i ukrywanie skutk�w 152. I�� ku celowi pozornemu, a w istocie szuka� zupe�nie innego 153. Zwalcza� nieprzyjaci� nie nazywaj�c ich 154. Prze�ladowa� pod pretekstem, �e chodzi o obron� 155. Zas�anianie si� nauk� 156. Sprzyjanie korupcji 157. Rezultaty s� oczywiste Rozdzia� IV. Masoneria adopcyjna i wilcz�ta 158. Lo�e �e�skie, mieszane i komasoneria 159. Ich stopnie 160. Skrajna rozwi�z�o�� 161.Wilcz�ta 162. Sakramenty maso�skie jakie si� otrzymuje Cz�� VI POT�PIENIE MASONERII Rozdzia� I. Dlaczego Ko�ci� pot�pia og�lnie masoneri�? 163. Pot�pienie, w spos�b oczywisty usprawiedliwione 164. Rozwa�ania i konsultacje 165. Wielka Lo�a Matka i jej dzia�ania mi�dzynarodowe 166. Os�d, jaki sobie wytworzy� przyw�dca angielski wysokiego stopnia 167. Nienawi�� masonerii p�nocnoameryka�skiej wobec katolicyzmu 168. Podstawowa jedno�� masonerii Rozdzia� II. Podsumowanie pot�pienia przez Ko�ci� 169. Normy obowi�zuj�cego prawa kanonicznego 170. Bulla "In Eminenti" Klemensa XII 171. Bulla "Providas" Benedykta XIV 172. Listy apostolskie "Ecclesiam a Jesu Christo" Piusa VII 173. Bulla "Quo Graviora" Leona XII 174. Encyklika "Traditi" Piusa VIII 175. Encyklika "Mirari vos" Grzegorza XVI 176. Encyklika "Qui pluribus" i inne wezwania Piusa IX 177. Encyklika "Humanum Genus" Leona XIII 178. Wskaz�wki ko�cielne co do zachowania si� wobec mason�w Rozdzia� III. Pot�pienia ze strony w�adz cywilnych 179. Zakazy istnienia masonerii przez pa�stwo w wiekach ubieg�ych 180. Zakazy w bie��cym stuleciu 181. Czy�by zaczyna�a si� spe�nia� przepowiednia? 182. S�owo do kobiety-katoliczki 183.Do mason�w 184. Masoneria a charakter chilijski 185. Rozczarowani 186. Tajemnica DODATEK. O�wiadczenie Kongregacji Nauki Wiary z dnia 26 listopada 1983 r. w sprawie masonerii Kim by� autor ksi��ki? (Na podstawie New Catholic Encyclopedia, tom 3, Mc Graw Hill. N. York, 1967) Jego Eminencja ks. kardyna� Jose Maria Caro Rodriguez urodzi� si� w 1866 r. w Chile w biednej rodzinie. W wieku 15 lat wst�pi� do seminarium duchownego w Santiago de Chile. Ze wzgl�du na uzdolnienia wys�ano go na studia teologiczne do Rzymu, gdzie uzyska� stopie� doktora i zosta� wy�wi�cony w 1890 r. Na studiach zarazi� si� gru�lic�, na kt�r� cierpia� do ko�ca �ycia. W latach 1891-1911 by� profesorem gramatyki oraz j�zyka greckiego i hebrajskiego, a tak�e filozofii i teologii dogmatycznej w seminarium duchownym w Santiago de Chile. W 1911 r. zosta� mianowany wikariuszem apostolskim w Tarapaca, a w roku nast�pnym biskupem tytularnym w Milas. Miasto Iquique, gdzie rezydowa� odznacza�o si� antyreligijn� atmosfer� i by� on cz�sto atakowany w prasie i w przem�wieniach. Aby uczy� religii i broni� jej wydawa� tygodnik "La Luz" (�wiat�o) rozprowadzany bez pieni�dzy. Urz�dza� te� szereg uroczysto�ci na wi�ksz� skal�, np. uroczyste przypomnienie edyktu o tolerancji Konstantyna, lub wielk� procesj� w Niedziel� Palmow� W czasie tej ostatniej uroczysto�ci 300 ateist�w zaatakowa�o wiernych, a ci si� bronili po�wi�conymi palmami. W czasie procesji Bo�ego Cia�a, gdy ateistyczny urz�d zabroni� mu stawia� o�tarzy na ulicy, umie�ci� je na jad�cych wozach. Dzi�ki jego pracy liczba katolik�w w mie�cie wzrasta�a. Odbywa� te� liczne podr�e pasterskie, nawet do dalekich miejscowo�ci w g�rach i pustyniach, wozem, konno lub na mule. Tam by� witany serdecznie. Uczy� dzieci katechizmu, odwiedza� szpitale i wi�zienia. Broni� tak�e robotnik�w przed wyzyskiem. W roku 1925 zosta� przeniesiony do La Serena, gdzie kontynuowa� swoj� prac� misyjn�. R�wnie� i w tym mie�cie atmosfera by�a antyreligijn� i by� zaciekle atakowany. Odpowiedzia� na ataki ksi��k� "El misterio de la masoneria" [kt�r� w�a�nie oddajemy do r�k polskiego czytelnika i kt�ra 11niewiele straci�a na aktualno�ci mimo tylu lat jakie up�yn�y od jej wydania - przyp. t�um.]. Zar�wno biskup jak i jego kler byli tak ubodzy jak ich wierni. Ub�stwo biskupa pog��bi� fakt, �e jego episkopalna rezydencja uleg�a po�arowi, w kt�rym straci� wszystko, nie wy��czaj�c cennej biblioteki. W r. 1939 zosta� przeniesiony do Santiago de Chile jako arcybiskup. Jego dzia�alno�� na tym stanowisku by�a nadal bardzo �ywa. Za�o�y� mi�dzy innymi nowe seminarium duchowne w Apiquindo, szuka� wsp�pracy m�skich zakon�w, a tak�e zwi�kszy� liczb� �e�skich do 25, prosz�c je o pomoc w nauczaniu i akcji dobroczynnej. Zawsze bardzo czu�y na kwestie spo�eczne zainicjowa� lub popiera� nast�puj�ce organizacje: Chrze�cija�ska Pomoc Spo�eczna, Instytut Kszta�cenia Rolniczego, Stowarzyszenie Ka- tolickich Zwi�zk�w Zawodowych, M�odzi Robotnicy Katoliccy, Zwi�zek Przedsi�biorc�w Katolickich. Interesowa� si� bardzo zastosowaniem nowoczesnych �rodk�w przekazu i za�o�y� radiostacj� Radio Chilijskie oraz gazet� "�wiat�o i Mi�o��". W uznaniu zas�ug zosta� mianowany kardyna�em w 1945 roku. Opublikowa� 33 ksi��ki i broszury po�wi�cone wierze katolickiej. Publikacje te by�y zawsze wydawane w tanich wydawnictwach i by�y dost�pne dla szerokiej rzeszy czytelnik�w. By� bardzo popularny zw�aszcza w�r�d biednych. Umar� w s�dziwym wieku w 1958 r. Bibliografia: Moris J. V. Monse�or Jose Maria Car o: Ap�stol de la Tara-paca. Santiago de Chile, 1963 Przedmowa do drugiego wydania Szybkie wyczerpanie si� pierwszego wydania tej pracy, mimo do�� du�ego nak�adu dowiod�o, �e publikacja ta by�a na czasie i zaspokoi�a rzeczywiste potrzeby. O�wiadczy�y mi to liczne osoby. Nie brakowa�o tak�e os�b, kt�re po przeczytaniu tej ksi��ki zmieni�y swoje postanowienie co do przy��czenia si� do masonerii. Wielu by�o te� takich, kt�rzy mi dzi�kowali, �e im otworzy�em oczy na t� polecan� im organizacj�, a jeszcze wi�cej ludzi gratulowa�o mi, �e ods�oni�em przed publiczno�ci� zas�on�, okrywaj�c� stowarzyszenie, kt�rego si� l�kano dla jego sekret�w i manipulacji. Mi�dzy tymi lud�mi by�y osobisto�ci na najwy�szych stanowiskach w kraju. W nadziei, �e przygotowuj�c t� publikacj� uczyni�em co� dobrego utwierdzi�y mnie listy otrzymywane od wielu wielebnych arcybiskup�w i biskup�w Ameryki �aci�skiej a nawet Filipin, w kt�rych gratulowano mi nie tylko zwyczajowymi zwrotami grzeczno�ciowymi, ale i prostymi i serdecznymi s�owy. Wielu prosi�o mnie te� o egzemplarze ksi��ki pomimo jej tak skromnego wygl�du. Mi�dzy tymi listami gratulacyjnymi, stwierdzam ten fakt z wdzi�czno�ci�, s� dwa od ich eminencji kardyna��w, do kt�rych wys�a�em egzemplarze ksi��ki, mianowicie od kardyna�a Benllocha i od kardyna�a Billota. Do niniejszego drugiego wydania wprowadzi�em pewne ulepszenia i nowe ust�py. Uporz�dkowa�em te� podzia� na cz�ci, zmieniaj�c cz�ciowo tytu�y paragraf�w i dostosowuj�c je lepiej do porz�dku logicznego ksi��ki, a poza tym zrobi�em par� koniecznych poprawek. Studia nad masoneri�, kt�re kontynuowa�em, potwierdza�y coraz bardziej to, co powiedzia�em w pierwszym wydaniu. Podobny wynik da�y rozmowy prowadzone z masonami. Wiele os�b gratuluj�c mi wydania tej ksi��ki chcia�oby, aby niekt�re os�dy w niej zawarte by�y potwierdzone przy pomocy fakt�w konkretnych, jakich nie poda�em do wiadomo�ci publicznej, poniewa� �yj� jeszcze bracia masoni, kt�rzy w nich brali udzia� i poniewa� te rzeczy jeszcze nie nale�� do historii, niemniej jednak mog�y by� opisane, gdy� by�y sprawami wiadomymi publicznie lub zdarza�y si� powszechnie. Lepiej by ka�dy z czytelnik�w sam zdoby� sobie dowody potwierdzaj�ce tre�� tej ksi��ki, obserwuj�c fakty i osoby w polu swojego widzenia, nigdy jednak nie zapominaj�c o tym, co tyle razy powtarza�em, �e w masonerii s� osoby powa�ne i szczere, kt�re nie znaj� ani jej cel�w, ani sposob�w dzia�ania i nie post�puj� pod wp�ywem ducha i doktryny maso�skiej. Masoneria r�wnie� oceni�a moj� ksi��k�, a bracia masoni powtarzaj� os�d opublikowany w ich czasopi�mie. Wed�ug braci .'. ja "wybra�em wszystko b�oto z antymaso�skiej kloaki i przy pomocy cytat niekompletnych i nieautentycznych, przy pomocy powtarzania koncept�w czterech zawiedzionych lub p�atnych nikczemnik�w, kt�rych klerykalizm utrzymywa� na swoje us�ugi i dla swojej korzy�ci, staram si� pozbawi� warto�ci �wi�te dzie�o mi�o�ci bli�niego, kt�re masoneria wsz�dzie prowadzi". (Revista Masonica de Chile, marzec 1924, s. 130). Cytowane czasopismo dodaje te�, �e korzystaj�c ze zwolnienia op�at pocztowych, z kt�rego korzystaj� dostojnicy ko�cio�a, rozpowszechni�em ksi��k� g�sto po kraju, nie ponosz�c koszt�w. Moja odpowied� jest kr�tka: po pierwsze, ksi��ka ta by�a wydana w Santiago i rozprowadzona stamt�d przez Stowarzyszenie Dobrej Prasy, kt�re nie jest "dostojnikiem ko�cio�a", ani te� nie jest zwolnione od op�at. Egzemplarze, kt�re rozsy�a�em z Iquique zaopatrzy�em w odpowiednie znaczki pocztowe. Po wt�re, je�li nie cytowa�em w ca�o�ci wszystkich �wiadectw, kt�re mia�em w r�kach, czyni�em to, aby nie rozszerza� nadmiernie tego dzie�ka i aby nie przeros�o ono mych zamierze�. Zawsze jednak podawa�em �r�d�o mych cytat�w z ca�� precyzj�, w odr�nieniu od publikacji maso�skich, w kt�rych prawie nigdy tego nie ma. Po trzecie, cytaty te s� albo wzi�te z dzie� autor�w maso�skich o autorytecie uznanym w Zakonie, albo te� odnosz� si� do fakt�w historycznych, w kt�rych brali udzia� bracia .'. bezpo�rednio lub przez swoje wp�ywy. Je�li jest co� odra�aj�cego w tym wszystkim, to nie pochodzi to ode mnie ani od nieprzyjaci� masonerii, ale wynika z samych fakt�w czy doktryn. Kto� powiedzia�, �e nie sprawdza�em tego co powiedzia�em o masonerii. Czytelnicy sami powiedz�, czy przynajmniej nie jest sprawdzona powszechna zgodno�� przewijaj�ca si� przez karty tej ksi��ki co do og�lnej oszuka�czej metody, przy pomocy kt�rej masoneria zdobywa i utrzymuje adept�w, a� do przesycenia ich dusz g��boko, a niekiedy gwa�townie, swoimi idea�ami zniszczenia porz�dku chrze�cija�skiego, a� do wymazania samego imienia Chrystusa lub nawet Boga, co w spos�b podst�pny albo wr�cz bezczelny, zale�nie od okoliczno�ci, pr�buje si� urzeczywistni�. Czytelnicy sami tak�e powiedz�, czy to, co oni widz� i wiedz� o masonerii i jej czynach, zgadza si�, czy te� nie z moimi twierdzeniami. Co si� tyczy dzia�alno�ci politycznej masonerii i jej ducha antychrze�cija�skiego, zdarzenia, kt�re w Chile poprzedzi�y i towarzyszy�y wyborom z roku 1924 �wiadczy�y o fa�szywo�ci zapewnie� maso�skich: u�ycie wojska, aby drwi� z woli narodu, pogwa�cenie um�w honorowych, niezno�na presja wywierana na Pierwszego Mandatariusza, aby "wykolei� go" i poci�gn�� za sob�, przyczynienie si� do wytworzenia ci�kiej atmosfery, kt�ra doprowadzi�a do wybuchu zamieszek i w ich rezultacie akcja oczyszczaj�ca, rozpocz�ta przez wojsko i marynark� wojenn� w obronie interes�w narodowych, przy sympatii prawie powszechnej dla tej akcji, a dalej projekty antyreligijne, projekty dotycz�ce wprowadzenia rozwod�w, konfiskaty d�br ko�cielnych, rozdzia�u Ko�cio�a od pa�stwa itd. Wszystko to by�o potwierdzeniem wobec kraju nieszczero�ci zapewnie� maso�skich. Powiedzieli tak�e masoni, �e jest bardzo �atwo podwa�y� to, co w tej ksi��ce ustalono. Niemniej jednak nie zrobili tego, pomimo, �e czasu mieli na to a� za wiele. To natomiast co zrobili, to kontynuacja walki z religi� katolick� w broszurze anonimowej La Tribuna opartej na cytatach niepewnych, niemo�liwych do sprawdzenia, i na twierdzeniach jak zwykle opartych w wi�kszym stopniu na uprzedzeniu do chrystianizmu, ni� na logice lub prawdziwo�ci fakt�w. Pytano mnie, czy masoneria zem�ci�a si� na mnie, i rzeczywi�cie czytelnicy s� tego ciekawi. Masoneria jest dostatecznie inteligentna, aby to uczyni�, je�liby jednak to uczyni�a, straci�aby zamiast zyska�. Ma ona jednak mask� w postaci partii politycznej, za po�rednictwem kt�rej prowadzi ca�� akcj�, na jak� jej pozwalaj� wp�ywy tej partii. Ci, kt�rzy �yj� w Iquique i mo�e nawet mieszka�cy ca�ego kraju dowiedzieli si� co� nieco� o tym, co niestety zasz�o np. w czasie wizyty kardyna�a Benllocha lub w czasie Zgromadzenia Eucharystycznego, kt�re celebrowali�my w Teatrze Miejskim itd. Jednak o tym, co w czasie tych zaj�� by�o moj� obraz� osobist� zapominam i przebaczam z serca, a za to co by�o obraz� religii prosz� Boga, aby przebaczy� r�wnie�, gdy� "nie wiedz� co czyni�". Wreszcie, poniewa� ksi��ka ta nie ma innego zadania jak poinformowanie Czytelnik�w o masonerii, uwa�a�em, �e nale�y uczyni� to przy pomocy s��w autor�w bardziej upowa�nionych do tego ni� ja, nawet kosztem tego, �e zwi�kszy�a si� liczba cytat. Ks. kard. Jose Maria Caro Rodriguez Prace i autorzy, na kt�rych si� opieram oraz stosowane skr�ty Ksi��ki, z kt�rych korzysta�em i z kt�rych wzi��em �wiadectwa r�nych autor�w s� nast�puj�ce: - Enciclopedia Universal Ilustrada, etc. de Espasa; skr�t: Espasa - The Catholic Encyclopedia; skr�t: Cath. Encycl. - Copin-Albancelli, La Drame Maconique; Le Pouvoir Occulte contre la France. La Conspiration Juive contre le Monde Chretien, skr�ty: Copin P. O., Copin C. J. - Dom Paul Benoit, La Cite Antichretienne. 2. cz�� La Franc-Macon-nerie. 2 tom; skr�t: Benoit. - Ed. Em. Eckert, La Fanc-Ma9onnerie dans s� veritable signification. 2 tom. Przek�ad z niemieckiego; skr�t: Eckert. - Arthur Preuss, A Study in American Freemasonry. l tom; skr�t: Preuss A. M. - Domenico Margiotta, Adriano Lemmi Chef Supreme des Franc-Ma9ons; skr�t: Margiotta, A. L. - Nicolas Serra y Gaussa, Masoneria al derecho y al reves. 2 tom; skr�t: Serra. - Francis C. Kelly, The Book of Red and Yellows, l tom; skr�t: Kelly. - I. Bertrand, La Franc-Ma�onnerie, Secte Juive nee du Talmud. Kr�tkie dzie�o; skr�t: La F. M. Secte Juive. - Michael Kenny, American Masonry and Catholic Education. Broszura; skr�t: Kenny. - Veritas, La Francmasoneria y su obras en Chile. Kr�tkie dzie�o. - Gabriel de la Paz (pseudonim), La Masoneria, etc. Kr�tkie dzie�o. - La Masoneria ante el Congreso. Kr�tkie dzie�o. - Mons. Amado Jose Fava, Biskup Grenoble, Discurso sobre el secreto de la Francmasoneria. Niewielkie dzie�o, t�umaczenie z francuskiego. - Mons. de Segur, Los Francmasones. Niewielkie dzie�o, t�umaczenie z francuskiego. - Constitucion de la Orden Mas�nica en Chile (Lata 1862 i 1912). - Encykliki Leona XIII. - Mons. Rosset, La Franc-Maconnerie; skr�t: Rosset, La F. M. - The cause of the World Unrest. 1920; skr�t: The Cause. - Secret Societies and Subversive Movements. Nesta Webster; skr�t: Webster. - A. G. Michel, La Dictature de la Franc-Maconnerie sur la France; skr�t: La Dictature. - La Franc-Maconnerie Belge; skr�t: F. B. - Revue Intrenational des Societes Secretes. - La Iglesia y la Masoneria. Pastora� del Rvmo. Senor Arzobispo de Caracas, etc. - Weltfreimaurerei (Masoneria �wiatowa) etc. Witchl. Cadena de Union. B. Aires. Wst�p Tajemnica masonerii: odkrywanie zas�ony 1. M�j zamiar. 2. Czy niewtajemniczeni mog� co� wiedzie� o masonerii? 3. Prawdziwy Proteusz. 1. M�j zamiar Z prawdziw� obaw� rozpoczynam t� ksi��k� przeczuwaj�c, �e nara�� si� niejednej osobie, gdy ujawni� to, co jest jej tre�ci�, a co z pomoc� Bo�� pragn� uczyni�. S� po�r�d mason�w osoby powa�ne i szczere, kt�re by� mo�e wyrobi�y sobie przekonanie, �e stowarzyszenie, do kt�rego wst�pi�y, jest nie tylko niewinne, lecz nawet czcigodne, i warte polecenia. Mi�dzy tymi osobami s� ludzie darz�cy mnie �yczliwo�ci� i swoj� uwag�. Inni oddawali mi przys�ugi i winien im jestem wdzi�czno��. Jednak, je�li te osoby, kt�rych szczero�� uznaj�, b�d� my�le� poprawnie, zrozumiej�, �e i ja r�wnie� rozpatrz� temat, o kt�rym mowa, z ca�� szczero�ci� mojej duszy i �e nie zamierzam uczyni� nikomu najmniejszej nawet przykro�ci. Chc� jedynie spe�ni� pewne zobowi�zanie, kt�re mi ci��y na sumieniu. Ponadto osoby te odkryj� w tej pracy d��enie do wyci�gni�cia z b��du tych, kt�rzy wed�ug mnie i wed�ug zasad zdrowego rozs�dku dali si� wci�gn�� do wolnomularstwa, nie zdaj�c sobie sprawy czym ono jest lub te� przez nadmiern� ust�pliwo��. Istnieje wiele prac napisanych o masonerii, co mo�na sprawdzi� w bibliografii, kt�re zamieszczone s� w encyklopediach, zw�aszcza hiszpa�skich. Nawet tutaj w Chile opublikowano szereg prac, np. t�umaczone z francuskiego tomiki biskup�w Segura i Favy. Po co wi�c nowa praca? - zapyta czytelnik. Jasne, �e nie z powodu "ch�tki do pisania", poniewa� pisanie to wymaga ode mnie sporo wysi�ku. Prace wa�ne na temat masonerii, albo s� pisane w j�zykach obcych, albo s� nazbyt obszerne lub te� s� dost�pne tylko dla nielicznych. Prace te, przez to, �e ich autor zatai� swoje nazwisko, albo te� przez to, �e pomijaj� niekt�re wa�ne aspekty, pozostawiaj � sporo do �yczenia. To w�a�nie jest powodem, dla kt�rego podj��em si� niniejszego opracowania: aby udost�pni� znacznej liczbie os�b, bez wzgl�du na to, czy s� masonami, czy te� nie, sprawy, kt�re mog� je interesowa�. Tak wi�c uwa�am, �e wszyscy ojcowie rodzin katolickich, wszyscy m�odzie�cy i dorastaj�ce dziewcz�ta, wszyscy, kt�rzy powa�nie traktuj� religi�, ojczyzn� i dobro ca�ej ludzko�ci, winni dowiedzie� si� czego� o instytucji i doktrynach, kt�re maj� �cis�y zwi�zek ze sprawami o tak wielkim znaczeniu jak te wymienione. Pragn� rozwia� pewne w�tpliwo�ci i przygwo�dzi� niekt�re k�amstwa, przez kt�re czyni si� krzywd� wielu nieostro�nym lub nierozwa�nym, szkodz�c ich dobru moralnemu i kszta�towaniu si� sumienia. Jestem pewien, �e wielu mason�w b�dzie mi wdzi�cznych za przys�ug� ujawnienia rzeczy, kt�re by�y przed nimi skrywane; s�ysza�em ju� od wielu o ich rozczarowaniu co do masonerii, mimo �e nie przenikn�li do g��bi jej sekret�w. R�wnie� i to jest bod�cem do napisania tego studium. Pragn� da� wielu ludziom �wiat�o, kt�rego nie maj� i za kt�re b�d� mi wdzi�czni. 2. Czy niewtajemniczeni profani mog� co� wiedzie� o masonerii? Jest to pytanie, kt�re na pewno nasunie si� ka�demu kto wie o niesko�czonych wprost �rodkach ostro�no�ci, jakie przyjmuje masoneria, aby nie poznano jej sekret�w. Pytanie to zadaj� sobie nawet sami masoni, zw�aszcza ci, kt�rzy ma�o lub wcale nie k�opocz� si�, aby pozna� swoj� instytucj�, �lepo akceptuj�c wszystko, co im si� m�wi. Jest mi�dzy nami bardzo wielu mason�w, kt�rzy wiedz� o masonerii znacznie mniej ni� ja; znacznie mniej ni� wiedzia�em, zanim po�wi�ci�em nieco czasu na jej studiowanie, jak to ostatnio uczyni�em. Wiedz� mniej, poniewa� w tych sprawach trzymaj� si� z ca��, dobr� wiar� tego, co s�ysz� w lo�ach, a tak�e nie maj� czasu, aby si� tymi sprawami bardziej szczeg�owo zajmowa�. A wi�c, jak to si� sta�o, �e mo�na by�o zdoby� informacje o tym, co jest zamkni�te w obr�bie lo�y, w zaprzysi�onym kr�gu mason�w? Oto jak: Po pierwsze, nie brakowa�o ludzi, kt�rzy zdawszy sobie spraw� z cel�w i metod (manipulacji) masonerii oraz czuj�c wyrzuty sumienia, wycofa�o si� i odseparowali od l�, wyjawili to, co ich sumienie im dyktowa�o i co nie powinno by� wi�cej skrywane. Przytocz� jako przyk�ad hrabiego Haugwitza, kt�ry po okresie, gdy wywiera� du�y wp�yw w lo�ach i doszed� w nich do wysokich stopni wtajemniczenia, przedstawi� w roku 1822 raport Kongresowi w Weronie na temat dzia�alno�ci tajnych stowarzysze�, "kt�rych trucizna zagra�a ludzko�ci dzisiaj wi�cej ni� kiedykolwiek". Wspomn� tak�e Copin-Albancellego, kt�ry po doj�ciu do stopnia Kawalera R�anego Krzy�a, w przededniu otrzymania nast�pnego stopnia wycofa� si� i po�wi�ci� si� przedstawieniu niebezpiecze�stwa, jakie stanowi masoneria dla jego ojczyzny Francji i dla ca�ej cywilizacji chrze�cija�skiej. Za�o�y� tak�e czasopismo i napisa� prac� ju� cytowan�. Wspomn� Dominika Margiotta, posiadacza 33. stopnia wtajemniczenia i by�ego wielkiego mistrza licznych l� i r�nych ryt�w we W�oszech, autora ksi��ki o masonerii pod tytu�em "Adriano Lemmi" itd. Innym �rodkiem poznania sekret�w masonerii s� oficjalne dokumenty l�, kt�re dosta�y si� w r�ce rz�d�w. Tak np. rz�d Bawarii zagarn�� wszystkie papiery i archiwa sekty Iluminat�w (O�wieconych), za�o�onej przez Weishaupta i opublikowa� je pod tytu�em "Pisma Oryginalne Zakonu i Sekty Iluminat�w". Inne dokumenty tego rodzaju zosta�y odkryte w zamku barona Bassusa w Sandersdorfie. Zosta�y opublikowane pod tytu�em "Suplement" etc. Eckert II, 94. Eckert mia� r�wnie� w swoich r�kach w czasie pisania swojej pracy r�ne dokumenty dostarczone przez rz�dy. Innym sposobem dowiedzenia si� o sekretach masonerii s� obrz�dy jej samej, r�ni�ce si� mi�dzy sob�, zale�nie od rytu, ale zgodne co do g��wnych idei. Podobnie, wa�nym �r�d�em informacji s� prace i czasopisma maso�skie przeznaczone do obiegu wewn�trz tej organizacji, w kt�rych zwyk�o si� publikowa� wyniki narad i wypowiedzi mason�w wyg�oszone zw�aszcza na wielkich zebraniach. Znane s� czasopisma "�wiat maso�ski", "Przegl�d Maso�ski", w r�nych j�zykach. Znane s� prace Ragona1, Findela, Pickego, Mackeya, Mac-Clenachana, te trzy ostatnie ze Stan�w Zjednoczonych, i wiele innych. Przy pewnej dozie cierpliwo�ci i uporu mo�na by�o utworzy� "Bibliotek� Maso�sk�" dostateczn�, aby mie� o masonerii �cis�y i wystarczaj�cy os�d. 1)"Kurs filozoficzny i interpretacyjny dla dawniej i �wie�o zainicjowanych" tego autora zosta� opublikowany za przyzwoleniem Wielkiego Wschodu Francji (Eckert 1,159). 3. Prawdziwy Proteusz To co legendy m�wi� o postaci mitologicznej Proteuszu, kt�rego nie mo�na by�o z�apa� dzi�ki temu, �e przyjmowa� r�ne postaci, odnosi si� �ci�le do masonerii: ona, tak jak wspomniana posta�, zmienia sw�j kszta�t zgodnie z tym, co jej odpowiada. Raz si� przedstawia jako chrze�cija�ska, innym razem jako ateistyczna, raz jako monarchiczna, innym razem jako republika�ska lub nawet komunistyczna. Raz wznieca rewolucj�, innym razem broni porz�dku. Raz broni i uznaje jako swoje, pogl�dy i czyny swoich cz�onk�w, innym razem znowu umywa r�ce i przypisuje czyny cz�onk�w ich zacietrzewieniu osobistemu i przesadzie, zw�aszcza je�li te czyny budz� publiczn� odraz�. Z drugiej strony tego, o czym si� m�wi w jednych lo�ach, nie wiedz� inne, o ni�szym stopniu wtajemniczenia. Nie wszystkie ryty s� takie same. Pozostaje wi�c znaczne pole mo�liwo�ci, aby mason m�g� powiedzie�: "Jestem masonem i nawet zajmowa�em wysokie stanowiska w lo�ach i nie wiem nic o tym, co si� przypisuje masonerii: to s� kalumnie, kt�re rzucaj� jej wrogowie". Wi�kszo�� tych ludzi stwierdzi to z ca�ym przekonaniem, bo tak w�a�nie jest: sami masoni nie znaj� wielu spraw dotycz�cych masonerii, inni jednak powiedz� to k�ami�c, poniewa� tak im wypada m�wi�. Jak si� rozumie samo przez si�, stowarzyszenie, kt�re si� kryje w mrokach nocy lub w tajemnicy, aby przeprowadza� swoje dzia�ania, ma wielk� przewag� nad swymi przeciwnikami myl�c im drog�, oszukuj�c ich oraz utrudniaj�c prac� ciekawego, kt�ry chcia�by pozna� cho�by cz�� tych sekret�w. Maj�c to na wzgl�dzie zgromadzi�em dowody na to, co zamierzam napisa� w tej ksi��ce, aby czytelnik ukszta�towa� sobie o tej organizacji pogl�d oparty na wiarygodnych danych, najpewniejszych, jakie istniej�, bior�c pod uwag� to, co powiedzia� pewien mason: "Masonowi nie wolno m�wi� o masonerii" (Copin P. O., 106- 107). Cz�� l ISTOTA MASONERII Rozdzia� l Organizacja masonerii 4. Zarz�d i administracja, Wielkie Lo�e i Wielkie Wschody. 5. Rada zarz�dzaj�ca. 6. Obrz�dki (ryty)2 maso�skie. 7. Stopnie. 8. Wp�yw os�b o wy�szych stopniach i l� wy�szego rz�du. 9. Masoneria, stowarzyszenie uniwersalne - jej jedno�� duchowa. 10. Mi�dzynarodowa Federacja Maso�ska. 4. Zarz�d i administracja, Wielkie Lo�e i Wielkie Wschody Nie jest moj� intencj� da� szczeg�owy opis organizacji masonerii, niemniej uwa�am za konieczne da� o niej og�lne wiadomo�ci, cho�by powierzchowne. Ci, kt�rzy chcieliby pozna� wi�cej szczeg��w, mog� zajrze� do cytowanych dzie� Espasa, Dom Benoit i innych. Masoneria sk�ada si� z Wielkich L� i Wielkich Wschod�w, kt�re tak�e zw� si� Federacjami, Wy�szymi Radami, Si�ami Maso�skimi i s� wielkimi oddzia�ami masonerii rz�dzonymi przez Rad� lub Komitet Wykonawczy z Wielkim Mistrzem na czele ka�dego z nich. Rada Wykonawcza jest wybierana przez Zgromadzenie Maso�skie, z�o�one z reprezentant�w, wyznaczanych corocznie przez lo�e nale��ce do Federacji, po jednym z ka�dej lo�y. Zgromadzenie jest cia�em prawodawczym Wielkiej Lo�y lub Federacji, zwyk�o si� je tak�e nazywa� Zakonem. Wielkie Lo�e lub Wielkie Wschody sk�adaj� si� z Warsztat�w lub L�, kt�rych liczba zale�y od tego, jak Wielka Lo�a prosperuje lub jak du�y jest jej zasi�g terytorialny. Gdy lo�a nie jest jeszcze ukonstytuowana, zwie si� Formuj�c� si� Lo�� lub Tr�jk�tem. W Belgii zw� si� Kr�gami Braterskimi, kt�rych istnienie jest skrz�tnie ukrywane. Ich regulamin by� przyj�ty 20 czerwca 1880 r. przez1 Wielki Wsch�d. Ich zebrania odbywaj� si� co miesi�c. Ka�da lo�a ma sw�j zarz�d lub rad� administracyjn�, kt�ra tak�e zwyk�a zwa� si� Wschodem i sk�ada si� z przewodnicz�cego (czcigodnego, wielebnego), pierwszego i drugiego stra�nika (zast�pcy przewodnicz�cego), rzecznika, sekretarza, skarbnika, gospodarza, eksperta, delegata do Wielkiej Lo�y, stra�y �wi�tyni, mistrz�w ceremonii, mistrz�w bankiet�w, chor��ych, archiwist�w itd. oraz ze s�ug. 2) W polskiej literaturze o masonerii u�ywa si� wymiennie terminu "obrz�dek" lub "ryt". Tutaj stosowa� b�dziemy terminu "obrz�dek" (Przyp. t�um.). 24 5. Rada zarz�dzaj�ca Tylko pierwszych siedmiu tworzy rad� zarz�dzaj�c�. Pierwszych pi�ciu zwie si� "pi�� �wiate� lub gwiazd" warsztatu. S� wybierani wi�kszo�ci� g�os�w, prawdopodobnie w grudniu ka�dego roku. Zdaniem jednego z by�ych mason�w "przewodnicz�cy nie jest osobisto�ci� tak wielk�, jak si� powszechnie s�dzi. Jest nim tylko w swoim warsztacie (pracowni), gdzie jest pierwszym �wiat�em i tylko na rok, o ile go si� ponownie nie wybierze" (CopinP. O., 157). 6. Obrz�dki (ryty) maso�skie Nie wszystkie lo�e nale�� do tego samego obrz�dku. Obrz�dki s� to ustalenia, regu�y, symbole i przepisy instytucji maso�skich. B�d�c pozornie niezale�ne mi�dzy sob�, grupy zachowuj�ce odmienne ryty mog� podlega� jednej radzie zarz�dzaj�cej. Na przyk�ad, w cesarstwie napoleo�skim mason Cambaceres skupia� godno�ci najwy�sze ca�ego szeregu obrz�dk�w. Jak m�wi Rag�n, by� on zast�pc� wielkiego mistrza Wielkiego Wschodu Francji, wielkim mistrzem i protektorem Obrz�dku Francuskiego, Starego Przyj�tego, wielkim mistrzem honorowym Obrz�dku Herodomskiego, itd. (Benoitl., 199). Jak wida� istnieje wielka liczba obrz�dk�w. Obecnie jest w mocy jedynie dwana�cie: Obrz�dek Yorku lub Masoneria Kr�lewskiego Sklepienia, praktykowany w Wielkiej Brytanii lub w jej obecnych czy dawnych koloniach, jak Chiny, Puerto Rico i w Chile. Obrz�dek Szkocki Dawny i Uznany, praktykowany przez mason�w r�nych narodowo�ci, jest najbardziej popularny i rozpowszechniony wed�ug Encyklopedii Wolnomularskiej. W licznych krajach, zw�aszcza roma�skich, jego Rada Zarz�dzaj�ca jest jedyn� zwierzchno�ci� maso�sk�. Obrz�dek ten zosta� zorganizowany w r. 1801 na bazie Rytu Doskona�ego Francuskiego i Szkockiego ustanowionego w Pary�u w r. 1758 (patrz Eckert I, 304-5 i II, 56 i nast., F. B, 44 itd.). Obrz�dek Herodomski, praktykowany przez mason�w Szkocji, Niemiec i W�gier. Obrz�dek Francuski, praktykowany przez mason�w podleg�ych Wielkiemu Wschodowi Francji. Obrz�dek Szkocki Dawny Zreformowany, praktykowany w Belgii i Holandii. Obrz�dek Szkocki Filozoficzny, praktykowany w Wielkiej Lo�y Alpejskiej, w Szwajcarskiej. Obrz�dek Joannicki albo Zimmendorfa, praktykowany przez niekt�rych mason�w niemieckich. Obrz�dek Elektryczny, praktykowany przez Wielk� Lo�� we Frankfurcie nad Menem. Obrz�dek Szwedzki Swedenborga, praktykowany w Szwecji i Norwegii. Obrz�dek Mizraim, praktykowany przez niekt�rych mason�w podleg�ych Radzie generalnej Pary�a itd., itd. 7. Stopnie Wszystkie obrz�dki maj� 3 pierwsze stopnie ucznia, czeladnika i mistrza (nauczyciela), s� to tzw. stopnie symboliczne, ale nie wszystkie obrz�dki maj� tak� sam� liczb� stopni filozoficznych (kapitularnych), przy czym og�lna liczba stopni waha si� od 5 do 92 jak w obrz�dku z Memfis. Masoni pierwszych stopni gromadz� si� w lo�ach, stopnie wy�sze gromadz� si� w kapitu�ach, radach, s�dach, trybuna�ach, konsorcjach itd. Pierwsze 3 stopnie s� nadawane zawsze z ceremonia�em. Stopnie wy�sze nie zawsze s� nadawane w ten spos�b, cz�sto nadaje si� je przez zwyk�e mianowanie, za wyj�tkiem stopnia 4., 9., 14. i 16. w obrz�dku szkockim (F. B. 46). Jak �atwo zrozumie�, przechodzenie do coraz wy�szych stopni filozoficznych zwi�zane jest z osi�ganiem coraz wy�szych stopni wtajemniczenia w doktryn� i ze znajomo�ci� coraz rozleglejsz� symboli i alegorii maso�skich, kt�re si� wprowadza ju� od pierwszych stopni. Jedynie po osi�gni�ciu najwy�szych stopni w ka�dym obrz�dku ujawnia si� wszystkie sekrety i osi�ga si� dost�p do "prawdy maso�skiej" w ca�ej jej nago�ci, wolnej od dwuznaczno�ci i udawania prawdy. Prawdy tej nie ujawnia si� cz�onkom o ni�szych stopniach, kt�rzy s� jeszcze nieprzygotowani, aby j� przyj��. Amerykanie ze Stan�w Zjednoczonych zwykli sarkastycznie, a czasem tak�e na serio, dawa� niekt�rym masonom tytu� "znakomitych", innym - tytu� "mason�w od no�a i widelca", a jeszcze innym "mason�w zardzewia�ych". "Masoni znakomici" to ci, kt�rzy znaj� ceremonie i praktyki zgodnie z liter� przepis�w. Wydaje si�, �e jest wielu zwyk�ych mason�w, kt�rzy s�dz�, �e na tym polega doskona�o�� maso�ska i wielk� wag� przywi�zuj� do tytu��w; ci "od no�a i widelca" to tacy, kt�rzy my�l�, �e ca�y cel masonerii to uczestniczenie w ucztach, a "zardzewiali" to tacy, kt�rzy wegetuj� w masonerii nie troszcz�c si� wiele o sw�j post�p w poznawaniu doktryny i d��e� tej organizacji. Wierz�, �e mi�dzy nami jest wielu "mason�w zardzewia�ych", to znaczy os�b powa�nych i uczciwych, kt�rzy tkwi� w masonerii nie wiedz�c z jakiego powodu ani po co, a w istocie finansuj� swoimi pieni�dzmi lub ochraniaj� swoim nazwiskiem to, co realizuj� inni, i co wywo�a�oby w nich przera�enie, gdyby o tym wiedzieli3. Nie s�d�my jednak, �e masoni zadowalaj� si� tytu�ami tak skromnymi jak ucze�, czeladnik i mistrz, aby okre�li� cz�onk�w wy�szych stopni, chocia� "r�wno��" jest jednym z hase� tej organizacji. Nie wiem, czy istnieje inna organizacja, kt�ra by wymy�li�a tytu�y bardziej pompatyczne dla podkre�lenia swojej hierarchii. Oto niekt�re przyk�ady wzi�te z obrz�dku szkockiego dawnego i uznanego: mason 4. stopnia zwie si� "nauczycielem doskona�ym", ten 11. stopnia "wspania�ym kawalerem wybranym", ten 16. stopnia "ksi�ciem Jerozolimy", "wielkim radc�", "szefem l�", i ten 19. stopnia "wielkim biskupem" lub "wspania�ym Szkotem niebia�skiej Jerozolimy", ten 28. stopnia "kawalerem s�o�ca" lub "ksi�ciem adeptem", ten 30. stopnia "kawalerem Kadosz" lub "wielkim inkwizytorem", "wielkim wybra�cem", "kawalerem or�a bia�ego i czarnego", ten 32. stopnia zwany jest "w�adc� g��wnym kr�lewskiej tajemnicy" itd. 3) Tak�e nazywaj� "masonami papugami" tych, kt�rzy znaj� na pami�� rytua� i przepisy nie martwi�c si� o ich w�a�ciwy sens i histori�. 8. Wp�yw os�b o wy�szych stopniach i l� wy�szego rz�du Wyboru w�adz l� dokonuj� ich cz�onkowie, lecz awanse na wy�sze stopnie dokonywane s� z g�ry, czasem, jak to bywa na wy�szych stopniach, w ten spos�b, �e cz�onkowie tego samego stopnia nie zdaj� sobie sprawy z tego i wierz�, �e sta�o si� to z ich inicjatywy. Pochodzi to st�d, �e mechanizm dzia�ania lo�y jest w doskona�y spos�b nastawiony na ukrywanie wp�yw�w id�cych z g�ry, od w�adz, kt�re znajduj� si� w znacznej odleg�o�ci od tych, kt�rymi si� dyryguje. Aby mie� pewien pogl�d na t� organizacj�, wyobra�my sobie jaki� stopie� niski, np. ucznia. Nigdy si� nie pracuje w pracowni w ten spos�b, aby tam by�y tylko osoby w stopniu ucznia, zawsze s� oni pod obserwacj� cz�onk�w w stopniu mistrza lub wy�szym. Ci ostatni nosz� jednak odznaki tylko stopnia mistrza. Cz�onek w stopniu ucznia, kt�ry rokuje nadzieje na to, �e b�dzie odpowiada� celom masonerii, otrzymuje "zwy�k� p�acy", to znaczy jest awansowany do stopnia czeladnika i w ten sam spos�b otrzymuje stopie� mistrza. Wmieszani pomi�dzy mistrz�w asystuj� na zebraniach bracia wy�szych stopni, kt�rzy ich obserwuj� i ewentualnie powoduj� ich awans, je�li na to zas�uguj�. W taki sam spos�b jak uczniowie maj� ju� tajemnice przed nie-masonami (profanami), tak czeladnicy lub mistrzowie maj� sekrety przed lud�mi o ni�szym stopniu. Niekiedy cz�onkowi danego stopnia znani s� masoni stopnia wy�szego, ale nie wiedz� oni o ich stopniach. Ten, kt�ry uczestniczy w lo�y widzi, �e s� podlegli wielebnemu, s� jemu pos�uszni i wyobra�a sobie, �e nale�� do tego samego stopnia co on sam albo do stopnia mistrza, podczas gdy w rzeczywisto�ci s� oni znacznie wy�szego stopnia. To ci w�a�nie ludzie wy�szych stopni przynosz� z g�ry inspiracje maso�skie, podobnie jak oni sami otrzymuj� je jeszcze bardziej z g�ry. Ka�da lo�a jest w takim stosunku do lo�y o wy�szym stopniu, w jakim jest �wiat niewtajemniczony w stosunku do lo�y najni�szego stopnia. Znani lub nieznani bracia wy�szego stopnia studiuj� stan duszy i post�p osi�gni�ty przez cz�onk�w lo�y ni�szego stopnia i w odpowiednim momencie sugeruj� ide�, kt�r� chc� przeforsowa� lub rezolucj�, co do kt�rej pragn�liby aby by�a podj�ta. Proponuje j� jeden z nich a popieraj� j� inni, kt�rzy ju� zostali o tym przekonani w lo�y wy�szego stopnia, a ci z lo�y ni�szego stopnia nie wiedz�c, �e rezolucja, kt�r� si� proponuje zosta�a ju� uzgodniona wy�ej, uznaj� j� za w�asn� inicjatyw�. Istnieje wi�c przemy�lna "piramida maso�ska", jak j� nazywa Copin-Al-bancelli, kt�ry mia� doskona�� okazj� zapoznania si� z jej funkcjonowaniem. I mimo tego, ile� si� m�wi o r�wno�ci i wolno�ci w lo�ach! 9. Masoneria, stowarzyszenie uniwersalne - jej jedno�� duchowa Zwyk�o si� rozr�nia� mi�dzy masoneri� angielsk� czyli anglosask�, a t� w krajach o j�zykach roma�skich, i nie brak podstaw do takiego rozr�niania, gdy bierzemy pod uwag� r�ny spos�b funkcjonowania l� owych grup narod�w; co wi�cej, jaki� czas temu istnia� roz�am mi�dzy lo�ami angielskimi i anglosasko- ameryka�skimi a roma�skimi, z powodu skrajnie antyreligijnego i materialistycznego kursu tych ostatnich. To nie przeszkadza jednak, �e istnieje mi�dzy nimi nie tylko wsp�lnota pochodzenia, ale i og�lna jedno�� duchowa w rytach symbolicznych. Bez obawy pomy�ki mo�na twierdzi�, �e kr�luje w nich jedno�� wynikaj�ca z doskonale ukrytego wsp�lnego kierownictwa zwierzchniego, z kt�rego masoni na og� nie zdaj� sobie sprawy, poniewa� wszystko jest �wietnie urz�dzone, aby zdobywa� niewtajemniczonych. Kierownictwo najwy�sze gra swoj� rol� naci�gaj�c i popuszczaj�c lejce, zgodnie z wymogami okoliczno�ci, umie odczeka�, umie cofn�� si� kiedy trzeba, aby nie traci� terenu zdobytego i korzystnych pozycji dla nowych zdobyczy w przysz�o�ci. Pod koniec ubieg�ego wieku wielkie zebranie g��wnych zwierzchnik�w zdecy- dowa�o, �e mason przyj�ty do trzech pierwszych stopni b�dzie uznany za prawowitego brata we wszystkich lo�ach jakiegokolwiek rytu, co jest uzasadnione, poniewa� ca�a masoneria jest zawarta w pierwszych trzech stopniach, dla kt�rych stopnie wy�sze nie s� niczym wi�cej jak wyt�umaczeniem i uzupe�nieniem. Jak powiedziano, wszystko jest kwesti� zrozumienia z wi�ksz� lub mniejsz� perfekcj� tego, co si� wyk�ada dla pierwszych trzech stopni, kt�re s� wsp�lne dla wszystkich l�. "To jest tekst - m�wi Mackey - a stopnie wy�sze s� komentarzem" (Preuss A. F., 381). "Wolnomularstwo jest instytucj� kosmopolityczn�" m�wi Artyku� l statutu Wielkiego Wschodu (Belgii). Ten kosmopolityzm potwierdza si� w organizacji l� r�nych kraj�w przez ustanowienie wzajemnej gwarancji przyja�ni. W�adze maso�skie nominuj� mi�dzy bra�mi .'. ka�dej innej w�adzy .'. swego reprezentanta oficjalnego, kt�ry nosi ten tytu� (F. F. 48). (Tr�j-kropek jest symbolicznym oznaczeniem masona lub instytucji maso�skiej. B .'. oznacza "brata masona"). Jest oczywiste, �e nie ma jedno�ci ryt�w. Ta r�norodno�� nie wp�ywa jednak na uniwersalno�� masonerii. Rytua� jest jedynie form� zewn�trzn� i nieistotn�. "Doktryna maso�ska jest wsz�dzie taka sama. Jest to rzecz niezmienna kt�ra pozostaje tak� sam� wsz�dzie". Zapewnia o tym dr Mason Mackey w Encyklopedii (Preuss A. F., 385). Po wyra�eniu �yczenia, aby rytua� by� doskonalszy i podobny wsz�dzie, kontynuuje ten�e doktor: "Jednak, je�li to jest niemo�liwe jak to pokazuje rzeczywisto��, przynajmniej mo�e nas pociesza� fakt, �e podczas gdy ceremonie i rytua� w r�nych okresach i krajach r�ni� si�, nauka, filozofia, symbolizm i religia wolnomularstwa jest ta sama i b�dzie ta sama, gdziekolwiek praktykuje si� prawdziw� masoneri�" (Preuss A. F., 386). T� konsekwencj� udowadnia dalej dr Mason Mackey badaj�c symbole u�ywane w lo�ach, prawo odwiedzania lo�y nadane ka�demu masonowi z jakiejkolwiek lo�y lub kraju, z pewnymi wyj�tkami ustalonymi przez niekt�re lo�e ze Stan�w Zjednoczonych, kt�re zmieni�y to prawo generalne. W ten spos�b, z powy�szej jedno�ci powstaje wi� "�wi�ta", kt�ra, jak twierdzi "jednoczy ludzi o najodleglejszych pogl�dach w jeden zesp� braci, kt�ra daje ludziom wszystkich narod�w ten sam j�zyk oraz ludziom wszystkich religii ten sam o�tarz". Z tego powodu ta wi� nazywa si� "mistycznym zwi�zkiem" (Preuss A. F., 391-392). St�d "w�adze maso�skie jednomy�lnie potwierdzaj�, �e wolnomularstwo w ca�ym �wiecie jest jedno i �e ca�a masoneria w istocie jest jedn� lo��" (Cathol. Encycl.). Jak wi�c wyt�umaczy� zerwanie stosunk�w z Wielkim Wschodem Francji z powodu wyznania ateizmu jaki wprowadzono do regulaminu z 1812 r., zmieniaj�c artyku� l, paragraf 2, w kt�rym poprzednio g�osi�o si� istnienie Boga i nie�miertelno�� duszy? Rozr�nienie mi�dzy masoneri� ezoteryczn�, czyli tajemn� i egzoteryczn�, czyli zewn�trzn� (og�lnie dost�pn�) t�umaczy to z �atwo�ci�. Jest to kwestia taktyki: we Francji powsta�o �rodowisko maso�skie dostatecznie przygotowane do przyj�cia ateizmu- i to zosta�o utrwalone; w Anglii i w Stanach Zjednoczonych Ameryki masoni nie byli do tego dostatecznie przygotowani i st�d nast�pi�o to zerwanie jako gest czysto zewn�trzny, kt�ry dotkn�� tylko tych, w stopniach ni�szych, kt�rzy jeszcze ma�o byli wci�gni�ci w zasady maso�skie. Wkr�tce zobaczymy, �e w Stanach Zjednoczonych szybko przygotowuje si� ludzi do podj�cia podobnej jak we Francji deklaracji o ateizmie. Aby lepiej oceni� czym jest r�nica mi�dzy masoneri� angielsk� i latynoameryka�sk� w tym co dotyczy religii, warto wzi�� pod uwag� pierwszy z sze�ciu artyku��w "starych zobowi�za�", statutu Wielkiej Lo�y Angielskiej zredagowanego przez Andersona w 1723 r., ponowionego w "Ksi�dze Konstytucji" z 1756 i 1813 r. M�wi si� w nim: "Mason jest zobowi�zany przez swoje wyznanie by� pos�usznym prawu moralnemu i je�li rozumie prawid�owo spraw�, nigdy nie b�dzie t�pym ateuszem ani areligijnym libertynem". "Jednak, chocia� w czasach odleglejszych masoni w ka�dym kraju lub narodzie byli zobowi�zani do wyznawania religii, w kt�rej wyro�li, dzisiaj uwa�a si� za bardziej wygodne zobowi�za� ich do tej religii, jaka cz�onkom najbardziej pasuje, nie mieszaj�c si� do ich opinii osobistych: a wi�c powinni by� lud�mi dobrymi i szczerymi, lub lud�mi honoru i uczciwymi, jakiekolwiek by�yby ich przynale�no�ci i przekonania, kt�re ich r�ni�. W ten spos�b masoneria staje si� centrum jednoczenia i �rodowiskiem, gdzie powstaje prawdziwa przyja�� mi�dzy osobami, kt�re bez niej pozostawa�yby od siebie na zawsze oddalone". "Statut Gotycki" (Chrze�cija�ski) starych l� rzemie�lnik�w maso�skich przed i po 1747 r. g�osi�: "Pierwszym obowi�zkiem jest, aby� by� wierny Bogu i �wi�temu Ko�cio�owi i nie wyznawa� b��dnych wierze� lub herezji". R�nica jest oczywista na pierwszy rzut oka. Nowa redakcja jest skalkulowana tak, aby przyj�� do masonerii wszystkich, nawet ateuszy, byleby tylko nie byli t�pymi, i w istocie jest ich wielu w lo�ach wszystkich narod�w. Ka�dy mo�e stwierdzi�, do czego si� zredukowa� dawny wym�g religijno�ci, kt�ry obecnie brzmi: "by� lud�mi dobrymi i prawdom�wnymi, honorowymi i uczciwymi, jakiekolwiek by�yby ich przekonania". Na skutek tego prawdziwego post�pu w Statucie Angielskim, zmiany jakie zasz�y w masonerii francuskiej zyska�y aprobat� wielu mason�w w Stanach Zjednoczonych. Tak wi�c, pomimo �e Wielka Lo�a Angielska wymaga przez swoj� rezolucj� podj�t� w 1878 r. wiary w Wielkiego Architekta Wszech�wiata, przyjmuje si� do masonerii ludzi, kt�rzy, jak Spencer i inni filozofowie naturali�ci doby dzisiejszej, nazywaj� Bogiem "tajemniczy wszechmocny pierwiastek, kt�ry dzia�a w przyrodzie" i tych, kt�rzy id�c za ksi�g� "Handbuch" (wyd. 3, II 231) uwa�aj�, �e dwiema kolumnami, na kt�rych opiera si� religia s� "uczucie pokory cz�owieka wobec ogromu czasu i przestrzeni" oraz "pewno��, �e wszystko, co jest rzeczywiste ma sw�j pocz�tek w dobru, i wszystko to, co si� zdarza powinno by� dla wi�kszego dobra". Wszystko w masonerii jest pe�ne dwuznaczno�ci. Teksty z 1723 i 1738 r. i prawa podstawowego, dotycz�ce ateizmu s� dwuznaczne w swoich intencjach. Ateizm nie jest pot�piony wprost, jedynie nie pochwalany, aby dostosowa� si� do wymaga� czasu, kiedy to jego otwarte przyj�cie by�oby fatalne dla masonerii (Cathol. Encycl.). 10. Mi�dzynarodowa Federacja Maso�ska Pocz�wszy od 1902 r., dzi�ki regularnym subsydiom 25 w�adz maso�skich i dzi�ki darowiznom wspania�omy�lnych braci, funkcjonowa�a w Neufchatel Mi�dzynarodowa Oficyna Maso�ska pod opiek� Wielkiej Lo�y Szwajcarskiej Alpejskiej dzi�ki wysi�kom brata .�. Quartier la Tente. Wreszcie ko�cu w 1921 r. zosta�o ustanowione w Genewie Mi�dzynarodowe Stowarzyszenie Maso�skie o nazwie "Federacja Maso�ska", kt�rej statuty podane s� m.in. w Documentation Catholi�ue, 1923. W tym Stowarzyszeniu by�o reprezentowanych 27 organizacji maso�skich, (mi�dzy innymi chilijska) z 360 150 cz�onkami. Wielki Wsch�d Santiago de Chile mia� 3800 cz�onk�w. La Rivista Massonica, sk�d pochodz� te dane, podaje, �e wielebny brat .'. Alfred Robbins, wielki stra�nik honorowy i szef administrator Najja�niejszej Wielkiej Lo�y Anglii, pojecha� do Stan�w Zjednoczonych, aby uczestniczy� oficjalnie na dorocznych zgromadzeniach wielkich l� z Massachusetts, Jersey, Missouri, Iowa, Illinois i Ohio i o�wiadczy� oficjalnie w imieniu S. A. R. ksi�cia Connaught, �e Wielka Lo�a Anglii uczestniczy z pe�n� sympati� w ruchu Kongresu Maso�skiego w Genewie, wspomaganego przez Wielk� Lo�� Nowego Jorku, aby zrealizowa� prawomocn� jedno�� i pozbawi� autorytetu wielkie lo�e nieregularne, rozsiane po �wi�cie. Je�li wielkie lo�e angielskie i amery