5262

Szczegóły
Tytuł 5262
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

5262 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 5262 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

5262 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

MI�DZY SASKIM ABSOLUTYZMEM A Z�OT� WOLNO�CI� J�ZEF GIEROWSKI Z DZIEJ�W WEWN�TRZNYCH RZECZYPOSPOLITEj W LATACH 1712-1715 . Nak�ad 2000+120egz. Obj.ark.u,yd.19,70, ork.druk.20,75.Yopier druk.sot.kl.V,61s86,70g (I6).O ddano do sk�a- dogio 16.g V.1953, podpisano do druku 20.VIII.t953, druk uko�czono me wrzesggiu 1953. Zak�ady Kartograficzne - Wroc�om,rrl.Ko�ciuszki 29. Zam.nr 411(F 4-19009) C�ena z� 26.- WST�P Ko�cowe lata wielkiej wojny p�nocnej nale�� do stosunkowo s�abo znanych odcink�w historii polskiej. Upadek wewn�trzny Rzpltej i utrata znaczenia mi�dzynarodowegko powstrzymywa�y historyk�w od zajmowania si� tym okresem. A by�y to przecie� lata niezmiernie wa�kie dla dalszego rozwojik stosunk�w w Rzeg- czypospolitej szlacheckiej, kiedy zapada�a decyzja, czy w pa�stwie szlacheckim zwyci�y� ma my�l reforma, czy te� z�ota wolno��. Kl�ski wojenne, zniszczenia, katastrofa gospodarki szlacheckiej wskazywa�y na zasadnicze wady tkwi�ce w ustroju Rzpltej. Jak po latach "petopu", tak i w tyzn akresie w�r�d post�powych jed- postek budzi�a si� �wiadomo�� konieczno�ci reform. Nie chcia�a do nich depu�ci� jednak magnateria, kt�rej tzw. wolno�� szla- checka zapewnka�a oligarehiezne rz�dy w kraju. 1 Va tym tle dgo j� do wewn trzn ch konflikt�w w Rzpltej, kt�re z czasem ehadzl o � m�a�y dopwowadzi� do �t�umienia my�li refermy i pogr��y� Pol- sk� w najciemniejaszych mwokach "czas�w saskich"`. Zagadnie�ia ta naie daczeka�y si� dotychezas szezeg�owego zbadania przez histyaryk�w. Powierzehownie poruszy�a je tylko praca A. Prochaski o konfederacji tarnOgrodzkiejl, oparta o zbyt szezup�e p.odstawy �r�d�o�we. Ciekawe praee Feldmana2 po�w��- cone by�y przede wszystkim pgelityee zewn�trznej i przypisywa�y 1 A. P r o e h a s k a, Konfeder4acja tawgzogg4odzka, "Przewodnik Naukowy 1 Literackia", Lw�w 1917. 2 J. F e 1 d m a n, Pokska a spwa2a 2schodn�a, "Rozpr awy Wydz. Histo- ryc�no-Filozoficznego PAUaa, S. II, t. XL, Krak�w 1926; Geneza kogzfedehaej� taz~nogrodzk�ej, "Kwartalnik Historyczny`"z t. XLII, 1928. 6 zbyt wielk� rol� obcym wp�ywom aka dzieje Polski w tym oykre- sie. Dopiero gruntowna rozprawa Nycza3 o genezie refowrmy skar- bowej sejmu niemego, wyzyskuj�ca zniszezone ju� dzisiaj maate- ria�y z Arehiwum Skarbowego, rzuci�a nowe �wiat�o na te zagad- nienia. Mimo niew�tpliwych brak�w, wynik�ych ze zbyt powierz- chownego powi�zania skarbowa�ci z sytuacj� ekanomiczn� kraju, stanowi ena niezbgdn� podstaw� dla wszelkich bada� hiad dzie- janzi pa�stwa polskiego w latach w_ojny p�nocnej. W tych warunkach wydawa�o si� celowe przeprowadzenie ba= da� nad dziejami wewn�trznymi Rzpltej w ko�cowych latach wojny p�nocnej w oparciu o nie wykorzystane dotychezas krajo we materia�y arehiwalne. Wa�ny etap w rozwoju stosunk�aw we- wn�trznych stanowi�y lata poprzedzaj�ce konfederacj� tarno grodzk�, kiedy nie tylko skrystalizowa�y si� zasadnicze kierunki reform, ale r�wnie� k4jawni�y si� powa�ne trudno�ci, kt�re mia�y powstrzyma� ca�e dzie�o naprawy pa�stwa. Przedmiotem �iniej= szej pracy jest w�a�nie ro�w�j stosunk�w wewn�trznych w Rzpltej w latach Igl2-1715. Pierwszaoplanowo patraktowane zosta�y za- gadnienia Koreny. Saprawy Wielkiego Ksi�stwa Litewskiego wpro wadzane by�y drugorz�dnie, o ile konieczne by�y dla zrozumienia ca�o�ci wypadk�w. R�wnie� palityka zewn�trzna zepehni�a zo sta�a na plan dalszy, tynk bardziej �e aaikter nie wykorzystywa� �adnego z arehiw�w zagranicznych. Du�y nacisk zoasta� pa�o�ony na zbadanie stosunk�w spo�eczno- gospodarezych panuj�cych w Polsce w tym okres�e, na powa�ne os�abienie si� wytw�rezych, kt�re stanowi�a najwa�niejsz� przy- czyn� za�amania si� wszelkich pr�b reformy pa�stwa szla�hee- kiegoj Rygorystyc�nie stesowane ranky chrenolegiczne mia�y przy- czyni� si� do u�ci�lenia tego powi�gania. Autor stara� si� przed- stawi� polityk� weawm�trzn� ana tle zasadniczego antagonizmu kla- sowego w ustroju feudalnym, mi�dzy paddanymi i ich panami. W zwi��ku z tym szerako zosta�a uwzgl�dniona walka klasewa na wsi i jej wp�yw na st.anowisko szlaehty. 3 M. N y c z, Geneza refowmn skawbo2pgch cejgnu n�emego, "Prace Komisji Historycznej Pozna�skiego Tow. Przyjaci� Naukaa, t. XII, z. 1, Pozna� 1938. Ca�o�� pracy zosta�a podzielona na dwie zasadriicze cz�ci. Pie�wsza z nich zajmuje si� sytuacj� spo�ecznoekonomiczn� kra- ju i charakteryzuje najwa�niejsze tendeneje polityki wewn�trz- nej i zewn�tr�nej. Druga cz�� stanowi rac�ej chronologiczny opis wydarze� politycznych w Polsce w latach 1712-1g15. Autor trak- towa� obie cz�ci jako integraln� ca�o��; wydzielenie cz�ci p�erw szej nast�pi�o jedynie eelem ruzyskawia jasno�ei obrazu. Podstaw� �r�d�ow� pracy stanowi�y przede wszystkim mate- z�a�y arehiwalne i r�kapi�znienne. Wykorzystane zosta�y zbiory Arehiwum G��wnego Akt Dawnych w Warszawie, Arehiwuzn Pa�stwowego w Krakowie, Arehiwum Pa�stwowego w Gda�sku, Biblioteki Czarharyskich i Biblioheki Jagiello�skiej w Krakewie, Biblioteki Narodowej w Warszawie, Biblioteki Uniwersytetu War- szawskiego, Biblioteki Zak�adu Narodowego im. Ossoli�skich we Wrae�awiu, Biblioteki w K�rniku, Biblioheki Miejskiej w Pozna- niu, Biblieteki Miejskhej w Gda�sku, Komisji Historycznej PAU {ebecnie Sekeja Dekumentacji przy Instytucie Historii PAN). Najwi�ksz� warto�� dla pracy mia�y zespo�y kancelarii Jana Szem- heka i kowespondeineja hetmana Sieniawskiego, znajduj�ce si� w Bibliohece Czartoryskich, korespendeneja amarsza�ka wielkiego keronnego Mni�zeha w zbiorach Ossolinenkm, korespondeneja pod- skarbiego Przebendowskiego a kanelerza wielkieygo litewskiego K. Radziwi��a w zbiowach Arehiwum Radziwi��owskiego w Arelu- wum G��wnym. Przy omawianiu sytuacji spo�eczno=gospodarezej autor paos�ugiwa� si� g��wnie materia�em z ksi�g grodzkich woje- w�dztwa krakowsakiego i sieradzkiego, kt�re zasta�y potraktowa- ne przyk�adowo. Autor korzysta� r�wnie� z indeks�w do ksi�g grodzkich i ziemsakich siaeradzkich i p�ockich przygotowanych w ranlach bada� nad clziejagmi wsi, kierowanyeh przez Centraln� Dyrekej� Arehiw�w. j Umae�liawienie kwerendy pozawrec�awskiej autor zawdzi�eza stypendium Sekeji Naukowej Komisji Popierania Tw�rezo�ci Na- ukowej i Artystycznej przy Prezydaium Rady Ministr�w. Auter musi tak�e podkre�li� wydatn� pomoc i ruczynna�� ze streny dy- rekeji i pracownik�w wymienionych wy�ej arehiw�w i bibliotek, kt�rym na tyrm nziejscu sk�ada wyrazy podzi�kewania. Specjaln� 8 wdzi�czno�� wgnien autor kustoszowi Biblioteki Cgwarrtabryskich M. Wierzbickiemu za u�atwienia w korzystaniu z wa�nych dla niego r�kopis�w. Wiele zawdzi�cza praca tak�e opiece i �yczliwo- �ci prof. dra W�. Czapli�skiego. Wreszcie pozwala sobie autor pod- kre�li� wa�n� pomoc przy ostahecznym wyko�ezeniu pracy, kt�r� okaza�a mu �ona. RZECZPOSPOLITA PO AUGUSTOWEJ RESTAURACJI ROZDZIA� I KL�SKI ELEMENTARNE Pierwsze d�iesi�c�olecie XVIII wiekik kuyp�yn�o w Rzeczypo= spolitej pad znakiem rozstroju wewn�trznego, zniszeze� wojen- nych, rezk�adu �yc�a gospodarezege. Przez kraj przelewa�y si� obee wojska, kt�re uczyni�y z niego olbrzymie p�le bitewne. a Partie zwolennik�w Wettyna i Leszezy�skiego rujnowa�y po- siad�o�ci aprzeciwnik�w. Wydzierano kontrybucje pieni�ne, rabo wano �ywno�� i dobytek, palono dohnoshwa, morydowano bezbron- nych. Przewlek�e kankpanie, marsze i kontrrmarsze, ustawiczne przechody wojsk, �kt�re obj�y ca�� ybez wyj�tku Rzeezpospalit�, dakanywa�y wa�kszych spustosze� ni� najzaci�tsze bitwy. Po raz drugi w yci�gu p�wieeza gogspgodarka Rzpltej pogr��y�a si� w st�a- nie ea�lkawitego rezk�adu. Ch�op, wyzyskiwany pyrzez pana, an�kany ustawicznym, bezli- tosnym �upiestwem wojska, znalaz� si� na skraju ostatecznej n�- dzy. R�wnie tragticznie kszha�towa�a si� sytuacja mieszezan. Gwa�- ty �o�nierskie i samowela �zlachegeka pod�i�y normalny hanadel. Zniszezeniu uleg�o wiele o�rodk�w przemys�owych. Olbrzymie konitrybucje i rabunki szybko uhao�y�y miasta. Grabie�em ulega�y ooraz cz�ciej nawet folwarki i dwory szlaeheckie. Naad ca�ym spo�ecze�stwem zawis�a gro�ba ruiny. Zwyci�stwo po�taw��kie umo�lyiwi�o pozbycie si� okuapacyjneago wojska szwedzkiego. Szlachta, zdezorientowawna i zoboj�tnia�a na wydarzenia polity�zne, gotowa by�a uzna� ka�dego w�ade�, byle- by zapew�i� jej odbudow� zrujnowanej gospodarki. St�d stosun- kowo pr�dko pagodzi�aa si� z restauraej� Auguksta II, nie popiera- j�e w zasadzie pr�b dywersji, przeprowadzanych przez stani��aw- 10 czyk�w. Kampanae pornorskie, kt�re odci�gn�y woj�ka sa�kie i rasyjskie, postanowienia pokoju nadpruckiego, otwiera�y pozor- nie drog� do wewn�trznego uspokojenia. By�y to� jednak tylko pazory. Faktycznie powik�ania polityki wewn�trznej i zewn�trz- nej wraz z niespodziewyanyma kl�skanki elementarnymi mia�y spyo- wodowa� dalsze pogorszenie si� sytuacji gospodarezej w Polsce w latach 1710-1715, pot�guj�c wewn�trzne przeciwie�stwa, kt�- re wy�aduj� si� w ruchach spo�ecznyeh, zwi�zanych z konfedera- cj� tarnogrodzk�. Kl�ski elementarne nadci�gn�y w �lad za wojn�. W latach 1707-1713 spad�a na kraj �traszliwa kl�ska zarazy, kt�ra zdzie- si�tkowa�a ludna�� ca�ych po�aci Rzpltej. Zaraza ta yprzyby�a prawdopodobnie z po�udniowego ws�hodu, pr�dko jed�ak rozsze- rzy�a si� na terenie yca�ej Polski. Raz po raz wybrucha�y w r�- nych miejscach jej og�iska, niekiedy kilkakrotnie w ty�h samych okelicach. IDazgnko m�a�ta zamyka�y bramy, wstrzymywa�y handel. "Rzadkie miasteczko by�o i wsi, gdzieby nie grasowa�o apowietrze`"1. Ju� w 1707 r. pojawi�a si� zaaraza w Krakowie i Po�naniu, w na- st�pnym raku w Warszawie. W latach 1709-1711 obj�a dalsze tereny - ucierpia� wtedy bardzo Kalisz, Sieradz, Paiotrk�w, P�ock, San�domierz, ��czyca, Gda�sk. �miertelno�� by�a bardzo wysoka. W Gda�sku mia�o umrze� wskutek zarazy 24 500 ludzi, we Wseho- wie 2998, w Sieradzu 3666, w Mi�dzyr�eczu 1900; w Lesznie w tygadniach najwi�kszego na�ilenia zarazy umiera�o po 50 os�b dziennie2. Gre�ne "powietrze"" dot.ar�o przez Litw�do Inflanh i Kurlandii, szala�o w Prusiech Ksi���cych, pojavcyi�o si� i na Sl�- sku. W Prusiech Ksi��ecych w ci�gu dwu lah'liczba efiar w pro winejach po�udniowych i wsehodnich obj�a w��cej ni� jedn� trzeci� ludno�e�3. Niew�tpliwie �miertelno�� w Polsce musia�a przybra� padobne rozrnwary. W anajbli�szych latach spotyka si� �kargi, �e na skutek �zarazy miasteezka opustosza�y, a w�ie zo- 1 BJ 2433, s. 211, pamigtnik Kazimierza D�uli�skiego, plebana w S�abo- szowicach, i J. Maruchowicza z lat 1654-1722. 2 G. B r a n d t, D�e Pest dew Jahwe 17'07=13, "Zeitsehrift der Histori- aa �s�he� Gesellsehaft fur die Prowinz Posen, Pozna� 1902, t. XVI, s. 301 n. a C. H i n r i c h s, Fw�edg��eh W�lhelm 1, KBn�g �gz Pwezgessen, t. I, Ham- burg 1941, s. 457. ll sta�y ca�kowicie wyludnione4. Tote� katastrofa zarazy akie tylko os�abi�a biologiczne �i�y spo�ecze�stwa polskiego, ale wstrz�sn�a r�wnie� gospodark� szlacheck�. Szlachcic, pozbawiony nagle r�k do pracy, sta� si� w oi�gu najbli�szych lat speejalnie uczulony na dalszy ukbytek peddanych, na aobjawy wlezadowolen�a z ich strony, co nie pozestaawa�o bez wp�ywu na ca�ok�zta�t polityki wevagn�trznej. W �lad �a gzwaraz� na ludzi przysz�a tak�e �araza na zwierz�ta. Skutki jej by�y r�wnie katastrofalne dla �ycia gospodarezego. Ma- sowy pom�r zwierz�t paci�gowych uniemo�liwia� prac� w polu, powoduj�c powa�ne zmnyiej�zenie obszaru zasiewus. Obok tego brak nawozu powadowa� obni�enie si� wydajno�ci plon�w. Oapr�cz zarazy spad�y na Rzplt� i inne kl�ski elementarne: su- sze, powodzie, grady, po�ary, �zara�eza, powoduj�c dalsze zni�z- czew4a i nieurodzaje. Kl�ski sruszy i povagodzie przeplata�y si� przez d�u�szy okres. Dotkliwa posucha nawiedzi�a Ma�opolsk� w latach 1707 i Ig08. P�no �iane zbo�e jare w og�le nie pow�ehodzi�o. Jak m�wi jeden z pami�tnikarzy "ch�opkowie prawie oziminy do�� ma�o siali, jarzyny wcale nie, bo nie mieli czym sia� [...] na moieh za� pleba�skich gruntach, gdzie aia�em aowies, ani�dzy eh�opskimi gruntanz� [.:.) to mi pospasali wo�ami i byd�em, bo tylke ��amo moje pole zasiane by�o, a ch�oypskie nie �iane. W�zystkie prawie ch�opskie role ed�ogiem le��, bo caale zrujnowanai, jedni przez r�- ne wojska, ale jeszeze barziej przez niemi�osiernyeh pan�w dzier- �awc�w"s. Susze powt�rzy�y si� w 1711 r. Tym razem da�y si� powa�nie odezu� na Ukrainie naddnieprza�skiej, gdzie do��czy�a si� do nich kl�ska szara�ezy. W rezultacie za Mohyloweym ngasta� g��d, ludzie umierali ma�owao, po kilkudziesi��iu dziennie. W po- 4 , i ' ' SRIO, t. XXV, s. 192 o Kurlandii AG Sier. Rel. 69 s. 315 o Siera- dzu ; J. F i j a � e k, Pab�an�ce � 2�o�e pab�an�eka, "Frace Instytutu Histo- rycznego U. � "", nr 4, ��d� 1952, s. 156 n.; BK 1031, wviadozno�ci z Lublina; 26 VII 1g11; zob. tak�e AG Sier. Rel. 68 i 69, P�oc. Rel. 32, w kt�rych znaj= duje si� szereg wzmianek dotycz�cych tego zagadnienia, zas�uguj�cego na opracowanie monograficzne. ss 5 F i j a � e k, op. c�t., s. g8, 82 ; BJ 2433, s. 256 ; "Gazette de France, 1712g s. 110 (wed�ug odpis�w znajduj�cych sig w KRi). a BJ 2433, s. 205. 12 przednim raku zaraza i ag��d spustoszy�y Litw�. Zdarza�y asi� ham nawet wypadki ka�ibalizmujg. Lepsze rugrodzaje przypad�y na rok 1712, cho� i whedy nie obe- sz�o si� bez gwad�w i szara��zy, kt�ra wezesn� jesieni� dotar�a a� w Krakowskie. By�o jej tak wiele, �e przez kilka gedzin sy- pa�a si� "jako �nieg"`s. Nast�pne trzy 1ata :przyniaas�y nowe, ci�kie kl�skk elementarne. Szezeg�lnie trudny by� rak 1713. W Kraakow- skiean ustawiczne oapady w ci�gu naja i czerwca ep�ni�y roboty w polu i unieame�liwi�y sprz�tanie siana nad rzeykami. W pocz�t- kach sierpn�a "przez 3 dni conctinuo tak wielkie i nawalne desaz�ze la�y, �e wody i pewodzi wielkie g by�y nadzwyczaaj, paami�tnika nie maesz, �eby nkia� widziae� t:ak wielkie wody, kt�we zbo�a oko�ao Wais�y, oko�o Dunajca pozabiera�y, lu�dzi poatopi�y bawdzao wiele"`9. Z Sandonkierszezyzny nadehodzi�y alarznuj�ce g�osy, �e "kraj jest tak oblaany, �e si� z trzech rzek m�orze uczyni�o. Giynie chleb"". Po- w�d� dotkn�a tak�e ziemi� Iwowslk�. Powa�ne szkody czyni�a wezbwana Wias�a i w swym dolnym biegu. W Warszaawie zala�a przedmie��ia, nis��z�c sk�ady salne na Solcu. Wskutek auszk1adze- nia tam zalane zosta�y az�ciowo �u�awy. W wiosennej powogdzi mia�o tam zgin�� 6000 ludzilo. W rezultacie zbioary w Ma�opol- sce wypad�y op�akanie. Niejeden z gosapadarzy nie zebwa� wcale gwochu i pwosa, a �yto da�o tak liehe ziawno, �e "chleb nie che�a� g BK 1031, wiadolno�ci z Kamie�ca, VII 1711. O g�odzie na Litwie w 1710 r., zob. J. 01 e s z e w s k i, Abryc daymo2ej n�eszezg�l�2o�wi, wyd. F. Kluezyeki, Krak�w 1899, s.y79, 82. e BN 5408, laudum woj. krakowskiego, 13 IX 1712; Cz. 5812, nr ll�55g BJ 2433; as. 219. aa 9 BJ 2433, s. 230, 239; podobnie "Gazette de Franee, 1713, s. 325. 1o St. Morsztyn do Sieniawskiego, 2 VIII 1g13, Cz 5896, nr 26391; A. Wil- kowski do Mniszeha, 13 VIII 1713, Oss 2707, s. 8G ; AGZ, t. XXII, s. 542 ; . Przebendowski do Sieniawskiego, 29 VI lgl4, Cz 5925, nr 32626; "Gazette de France"", 1713, s. 169, 407. Jeszeze 2G VIII lgl3 pisa� Rybi�ski z Pragi do Sieniawskiego: "Pospieszy�bym pr�dzej, tylko dla tak srogich w�d nie po- dobna, ile takiej inundacjej ab aevo nie panmi�taj� ludzie, gdy� opr�cz rzekk i strumyk�wv ma�ych niziny i parowy, gdzie nigdy woda nie bywa�a, tak za- la�a, �e ewwm d�sew�m�gze przebywa� je trzeba by�o, a jesze�e dot�d wigksza po�owa w�d wylanych, dla kt�rych omija� drogi musia�em"". Cz 593g, nr 35557k 13 si� upiec, jeno ako b�oto"". Zasiawe oziminy wskute'k dalszych j gpogni�yll. deszez�w i 'kiepskiego ziarna nie apowsehodzi�y, leez Rozpoczyna� si� g��d. Na jesieni zacz�� si� nad Wis�okiem, na wios- n� nast�pnego reku by�y w Krakowskiem ju� pierwsze jego �mier- telne ofiaryl�. Tymezasem "ubodzy ludzie anie mieli czym saa�, bo sk�po, a barza dwogo zbo�a by�y. Ludzi zrubo�a�ych wiei1e abarzo po wsiach tula�a si�, gosobliwie od W�s�y i Dunaj�ca, gdz�e wo�Gy w zesz�ym roku wszytkie zbo�a im zaatopie�y; wiele ieh g�odem umiera�o [...) g��d w�elki, �e ludzie chwasty rozma�te jejadza puch- n�li i uhniera� mus�eli, byd�a ragatego i gowiec w�ele barzo wy- zdycha�o`"13. Nielepsza sytuacja by�a ped tym w�gl�dem na Ukrai- nie dzie g��d powodowaa� ofiary �miertelne naweh w�r�d wojsgka; by�agtam,ztaka bieda i m�zeria, �e partia tam b�d�aaw ju� po kilka dni chleba n�e widzi`"14. Dgochodzi�o do tego, �e August II celem zabezpieczenia zaprowiantowan�a swego wojska pr�bowa� wstrzy- ma� wyw�z zbo�a Wis�� do Gda�ska, wyst�puj�c oczywi�cie jako �o�duj�cychls. Nie povgg�trzyna�o to jednak chciwych abwo�ca g wi�k�zych zysk�w magnat�w od eksportu zbo�a, a tymezaasem w lecie i na jesieni ludz�e ggin�li z g�oydu w Kraakowskiem, Lubelsz- czy�nie, Be�skiem, na Wo�yaniu i wyniszezonym Podolu. Nowe 2 11 BJ 2433, s. 236. 1� St. Szembek do Augusta II, 31 XII 1713, Cz 466, s. g84; �aszez do Sieniawskiego, 13 V 1714; Oss 5825, s. 127. 1s BJ 2433, s. 238 n. O nieurodzajach 1g13 i lgl4 r. zob. A. T h e i n e r, Veteha monumegzta Pokogw�ae et L�thueniee, t. IV, ez. I, Romae 1864, s. 81, Sieniawski do J. Szembeka, 10, 21 II lgl4, Cz 4G7, s. 94, 120. 14 , s. 262. 1s Dunin do J. Szembeka, 28 IV lgl4, Cz 467 1s �aszez do Sieniawskiego, 2 IX 1714, Oss 5825, s. 13g; Za�uski do Sie- niaawskiego, 19 VIII 1714, Cz 5994, nr 49756; Ga�ecki do Sieniaawskiega, 13 X 1g14, Cz 5812, nr 11333; Czartoryski do Sieniawskiego, 23 XII lgl4, Cz 5785, nr 6425 ; AGZ, t. XXII, s. 580 ; instrukeja wojew�dztwa be�skiego, 23 VII 1714, Cz 468, s.103; poddani "Sukqug'wt�gzo feme pyhess� puchn�� od g�o- du i mizernie umiera� musz�"" ; Sieniawski do Augusta II, 20 VII, g V III aa , , 1714, Cz 2210, s. 97,103; "Gazette de France lgl4 s. 229 301 313. W Kra- koawskiem zdaz�zy� sig wypadek samob�jstwa ze strony ch�opa,kt�ry nie mia� ezym karmi� rodziny. 9 V,I - "On ecrit de Cracovie, de Sandomir et de di- vers autres lieux que plusieurs personnes etaient ngortes paria famine"". 14 zbiozy wyapad�y akaatastrofalnie, urodzaje "nigdy gowsze, jak terazg by� nie mog�y""17 "Lud za� barzo g�sto umiera�, tak panowie, jako i posp�lstwo, ahoroby �o�ne i febry g�ste paanowa�y mi�dzy lud�- nzi"18. Na k.l�sk� g�oadu zwr�cili uwag� i pos�owie zagranuczni. Daszkow donosi� w swej relacji, �e "w Polsce nigdy nie bywa�o tak ag�odno, jak obecnie [...] Sam widzia�em, �e nie ch�opi, ale ubega szlachta nie jada chleba po kilka tygodni, �ywi�c sa� tylko jarzynami"1s. G��d trwa� a� do lata 1715 r. Na wios�� nadal by� ,gg��d wielki naa ubogich luadzi, akt�rych wiele barzo po pro�bie chodzi�o, od g�odu wiele zmar�o""2o. G��d dawa� si� wtedy we znaki ju� nie tylko w Ma�opolsce d na Ukra�.nie, gdzie najsilniejsza by�a kl�ska nieurodzaju, ale tak�e na Mazowszu: Nawet w Warszawie "mn�astwo zgrornadzenego z r�nych aniejsc ub�stwa prawie co 17 Za�uski do Sieniawskiego, jw. 1s BJ 2433, s. 240 n. 1s C. M, Con o s e e s, HckopHw Poccagag c wpesHeagwagx spemeH, 3-e Hsw., Cg6., t. XYI, s. 112. Znamienna jest tak�e relacja pos�a weneckiego G. DeI�ino po przyje�dzie do Rzpltej, 8 w 1715, teki Cieszkowskiego 14, KH: Ho trascorsa molta parte della Gran Polonia inferiore. Non vi e penna capace a poter deserivere la miseria et infelicita di questo Regno, afflitto dall'ul- timo contagio, desolato dalli Svezzesi, rovinato daIli Moscoviti e spogliato dai Sassoni. La natura li fu sempre avara nei suoi favori, non invidiando alli deserti dell'Arabia 1'arene oc�upate in gran parte da inutili selve. La minor porzione soggiace all'aratro, pure questa ancora e riuscita nell'anno decorso cosi scarsa, ne prodotti che manca sino il pane, il fieno, la paglia alli poveri popoli, vivendo per la maggior parte con radiche et erbe, dr modo che nella loro preservazione comparisce ben chiaro il concorso della Divina Providenza. Non si presentano all'ocehio che vili capanne di tavole e paglia, o incenerite dal fuoco o abbandonate dagli uomini che hanno comune 1'albergo con gli animali, unico sostentamento della loro miseria. Questo e il ricovero che conviene prender a tutti li passagieri quando non lo suggerisse migliore la carita di qualehe povero monastero, a cui per� si deve invece di ricevere, somministrare 1'alimento. Converrebbe essexe senza cuore per vedere le lacrime, et udire li gemiti di quegl'infelici senza intenerirsi"". 20 Bj 2433, s. 256 ; 0 t w i n o w s k i, Dz�eje Potsk� pod pano2an�em Augusta 11, Krak�w 1849, s. 224; "Gazette de Franee"a, 1715, s. 146 (w wojk ruskim), s. 171 (w Wielkopolsce), s. 301 (na Mazowszu). 15 dziennie po ulicach z g�odu rumiera"21. Sytuacj� pogorszy�y ponow- powodzie na Podolu i na �u�awach22. Kl�ska g�odu jako czyn- ne nik dezorganizuj�ay gospodark� szlacheck� stanie si� w tym ekre- sie powa�nym zagadnieln�em poliatyki wewn�trznej. Szlachta wi�- za�a j� z w�wa'yzoazesnym� konthybuajami na wojsko saskle; sta�a �i� te� ona walnym argumentem pyrzeciwko przetrzymywaniu tych waojsk w Polasce2s. Nieukrodzaaje z lat 1?13-lgl5 poci�gn�y za sob� znaczne ypo wi�kszenie koszt�wautrzyznania. Unierno�liwia�o to ubogiej ludno- �ci zaopatrywanie si� w niezb�dne do �y�ia po�ywienie. W 1714 r. w czez�wcu w Krakowskiem ewiertnia �yta kosztowa�a 18 z�p, we wrze�niu cena jej si�ga�a 24 z�p, w czerwcu nast�pnego roku 22 z�p. Pszenica kosztowa�a w czerwcu 1714 r. 20 z�p, w rok p�zniej 25 z�p24. W Warszawie w latach 1g09-1712 za bochenek chleba p�a- cono 3 gr, w 1715 - 6 gr25. Indeksy cen gda�skich dla wieku XVIII wskazuj�, �e w latach 1710-1?15 kaszty utrzymania by�y nzajwy�sze w pierwszej po�owie tego stulec�a, aa si�a nabyweza by�a najnizsza. By�o tao wynikiem bardzo silnej zwy�ki een �yw- no�ci, w�a�nie w latach lgl3-lgl5. Podebne zjawisko da si� za- 2k Dunin do Sieniawskiego, 9 Y lgl5, Cz 5802, nr 9459; laudum liwskie, 13 Y 1715, Cz 519, s. 148. 22 Humiecki do J. Szembeka, 3 IV 1g15, Cz 469, s. 20g; Kezewski do J. Przebendowskiego, 14 I, 3 IV 1715, AG Radz II 52, s. g4, 90. 23 Na nieurodzaje w tych latach wskazuje tak�e spadek wydajno�ci ziar- na, jak pokazuje tabela, sporz�dzona na podstawie danych dotycz�cych wy- siewu i percepty w maj�tno�ei gronowskiej (BK 1491), gdzie z wysianego zbo�a otrzymano ziaren: Rok �yta pszenicy j�czmienia owsa 1g13 2,9 4,2 4,2 1,1 lgl4 2,1 3,0 2,8 1,4 1715 2,4 6,7 Ok7 1716 2,7 6,8 3,5 1,2 k4 BJ 2433, s. 241, 256. 25 St. S i e g e 1, Ceny 2 Warsza2�e 2 tatach 1701-1815, "Badania z dziej�w spo�ecznych i gospodarezych"", t. XXkV, Lw�w 1936, s. 25. 16 obserwowa� i odno�nie do cen w Wawszawie w tym yokresie�5. Mamy wi�c do czynienia z wyra�nym za�amaniem si� gospodar- czym pa�stwa szlacheckiego. Kl�ski elemeantarne nie by�y jednaak ani wy��czn�4, ani najwa�niejsz� przyczyn� tego zjawiska, kt�rego istotne korzenie si�ga�y najg��bszych zr�b�w orgainizacji feudal- nego spo�ecze�stwa. ROZDZIA� II ' z ?g 26 Jw. s. 223 T. F u r t a k Cen w Gda�sku 2 1. 1g01-1815, "Badania z dziej�w spo�ecznyeh i gospodarezych"", t. XXII, Lw�w 1935, s. 212, 227. O dro�y�nie zob. tak�e O t w i n o w s k i, ogz. cit., s. 214 ; o dro�y�nie w War- szawie, Poeiej do Sieniawskiego, 22 III lgl5; podobnie pisa� o Brzeskiem: "tutejszy kraj srodze g�odem przyci�niony i dro�yzna haniebnie wielka"". 9 VI 1715, Cz 5916, nr 30174, 30181. zz KRZYWDA NAD WSZYSTKIE KRZYWDY`" �O�NIERZ DO�IOWY Speeyficzn� fowm� uclsku poddankych w akresie wozk�adu Rze- czypospolitej by� u�isk ze strony wojska szlaeheckiego. Ucisk ten stanowi� powa�ne zagro�enie gospodarki ch�opskiej. O ile "nor- malny"" wyzysk ze strony szlachcica-pasesara by� normowany w pewnym stcopniu �nteresem samego feuda�ya powstrzymuj�cym go przed krakami, kt�re poci�gn�yby zbyt szybk� ruin� ch�op�w, o tyle �o�nierz szlaehegeki nie mia� podobnych skrupu��w. Nie za- stanawia� si� on nad konieczrlo�ci� utrzymania gospodarstwa dla dalszej pwodukeji, my�l�c wy��cznie o w�asnej potrzebie, o jak najpe�niejszym wyzyskaniu ch�opa. Szlachcic-wojskowy, cz�sho pozbawioany w�asnej maj�tna�ci, nieraz "go�ota"", wybieara� saeb�e t� drog� w bezwzgl�dny spos�b swoj� renh� feudaln�, nie troszez�c si� g losy miejscowego gszlachcica-w�a�eiciela, ani tym bardziej jego ch�op�w. Ta gospodaawka wojskowa, kt�ra w ci�gu XVII wie- ku poprzez liezne konfederacje wojaskowe dawa�a s�� cogwaz dotkli- wiej adezu� Rzpltej; w dabee wejny p�nocnej �wi��i�a pnawdzi- we triunzfy. �a�nierz szlaachecki, kt�ry pod wzgl�deriz wawto�ci hsojowej przechodzi� okres najwi�kszego upadku, na tym polu by� nieda�cigniony. Ksi�gi gradzkie i ziemskie, jak i koresponde�eja �wezesha, pe�ne s� skarg, protestacja, utyxkiwa� rna gwa�ty �o�- nierskie, ktare przyspiesza�y ruin� ca�ej gospodarki szlaacheekiej. Niew�tpliwie przyczyana tego shanu rzeczy le�a�a w samym swanowisku szlachty wobec zagadnienia obwony kraju. Zaci�gaj�c na papierze stosun:kowo liczn� arrmi�, zzie zatroszezono si� o za- gg. Giel-owski: Mi�dzy saskim absolutyzmem . 2 18 pewnien�e jej �rodk�w utrzymania. Znaczna cz�� p�aconych tak niech�tlnie podatk�w sz�a pgrzy tym w r�ce hetmariskie czy het= ma�skich zausznik�w, regimentarzy, komisarzy, deputat�w itd. Nie przeciwdzyialaazo temu, �e wojsko stawako si� coraz wyra�nrej narz�dziem prywatnej polityki hetmana i otaczaj�cyeh go mag- nat�w, �e nie by�o zdolne do obrony granie, a funkeje jego ogra nicza�y si� do dozoru policyjnego nad peddanymi tych�e magna- t�w czy prze�ladowania ich przeciw�ik�w politycznych. Ww rezul- tacie pest�powa� rozk�ad dyscypliny wojskowej oraz wzrast�a�y pretensje �olnierskie o zas�ugi, kt�re w 1716 r. dosi�g�y olbrzy- miej sumy 99 m�lien�w z�otychl. Pod pretekstem wybierania zaleg�ych zas�ug odbywa�a si� gra= bie� poddanych. Je�eli jednak jakie� oddzia�y nie mia�y tej mo�- liwo�oi, sytwacja iach stawa�a si� trud�a. Garnizoany forteczne, par tie walez�ce z ruchawk� ch�op:sko-kozack� na Ukra�nie by�y na to specjalnie nara�one. Na reperacj� fortec, �a piechot.� dla ieh obsadzenia brak by�o pieni�dzy. Wskutek tego szerzy�a �si� w�r�d tych oddzia��w dezereja2. Wojsko �ci�ga�o �pecjalnie nieeh�tnie na opustosza�e wtedy tereny Ukrainy naddn�eprza�skiej, gdzie nie tyikgo nie by�o mo�liwo�ci �up�enia bogatych wsi, ale trzeba by�e walezye w �nteresie magnat�w. Z miejscowych d�br nie maog�o utrzymae �i� nawet 800 ludzi, trzeba by�o opiera� si� o po�i�ki z innych ziem Razeczypospolitej3. Tymezasehn jagk awwida� z raper- t�w regimeyntarza partii uikrai�skiej w latach 1714 i 1715, J Ga�eckiego, zaopatzywanie wojska kula�o. Od miejscowych ch�o- p�w trudno by�o wybierae prowiant - po niedawnyeh zniszeze- niach n�e pobudowali si� jeszeze, siedzieli w sza�asach i jaznaehg 1 M. N y c z, Geneza wefowm clcag4bo2yelg cejgnzk niewzego, s. 142. 2 Sieniawski do Augusta II, 14 IX 1713, Cz 2210, s. 36, oraz 16 VIllg 9 XII 1713, Cz 466, s. 245, g52. Wskazuje na to i Rybi�ski: regimenty "pie- sze za� maj� decec ob gnetum Kamie�ca, kt�reg� si� jako powietrza i�kaj�, i nie mo�na im tego i z g�owy wybi�"". Rybi�ski do Sieniawskiego, lg IX 1713. Ale podobna dezereja mia�a miejsce i na innych tezgenach. W 1712 r. w ci�gu tygodnia wskutek dezereji liczba pieehoty, skoncentrowanej pod rozkazami Rybi�skiego w Prusiech Kr�lewskich spad�a z 1000 do g00 ludzi. Z jednego tylko regimentu Fleknminga zbieg�o 200 ludzi. Rygb��ski do Sieniawskiego, 20, 26 X 1712, Cz 5937, kzr 35517, 35520, 35558. 9 Sieniawski do Augusta II; 8 III lgl4, Cz 2210, s. g0. 19 czekaj�c wyja�nienia sytuacji, gotoawi w ka�dej ehwili zbiec za granic� ezy do libertowanych d�br. Tote� w wojsku grasowa�y zarazy na ludzi, na kenie. W jesieni 1714 r. na cztezgdzie�ci kilka chor�gwi pozosta�o 300 keni, "czelad� na g�ow� ueieka"", podobnie zz �o�:nierze dezerteruj�, powiadaj�c, �e lenung�w nie bior�". Gdy w sierpniu przyby�a piechota �anowa w sile '75 ludzi, 30 z nich by�o cherych z g�odu. Nie przysy�ano jej dla walki - "przysz�a do robienia siana" i Ga�ecki by� oburzony, �e n�e mia�a kos. Nie- wiele lepiej by�go w naast�pnym reku. �o�nierze po pyrostu odmaa- awiaali pe�nienia s�u�by na tym terenie, wiedzaiaana bowie1m, �e z wojska, kt�re tru przezimewa�o, jedna tgrzeaa zmar�a. Tote� z jednej cher�ggwi przyby�o tylko 18 koni; reszta po otrzymaaniu ordynansu na Ukrain� zbuntowa�a si� i u�iek�a do ininej dywizy4�. "Jtgzzxaga�a s�� dezergeja i z innych chor�gwi. Ju� pierawszego dn�a po ieh przybyciu zbieg�o 15 czeladzi. Gdy wojew�dztawa nie p�a- ci�y podatk�w, dezereje wzrasta�y. Przyk�ad dawali sanki oficero- vwie, kt�rzy do wojska nie zje�d�ali, ograniczaj�e si� tylko do po- bierarlia odpowiednio zaokr�glony�h ga�4. Powa�ne trudno�ci dla wojska koronnega powsta�y w 1713 r.g kiedy wi�kszo�� wojew�dztw zosta�a przeznaaczona na le�a z�ziko- we d1a Sas�w. Hetman wytargowa� wtedy z trudno�ci� dla swych oddzia��aw Podole, Wo�y� oraz ziemi� lwowsk� i halick�. Nic dz�av- nego, �e wojsko teraz ekar�y�o si�, i� na kawaterach zimoakwych ledwo mo�na by�o wytrzymaa�, tak by�y n�dznes. Pe takiam prze- zimowaniu wojsko sehodzi�o si� na now� kampani� leaniaagie, eb- darte, nie maj�c pieni�dzy na lenungia. Za to, ggdy w nast�pnym roku ze wzgl�du na n�ebezpiecze�stwo szwedzkie cz�� wojska przeznaczaono do Pwus i Wielkaopgolski, nie mo�na s.i� by�o ich do- prosi� na wiosn� do obozu. Do regimentarza Rybi�sakiego przyby- zg wtedy z batalionu wojewedy inflanekiego 60 ludzi, z regimentu akw:ilowej nie pojawi� si� n�kt, cho� zapowiadano, �e gdyby mu 4 Raporty Ga�eckiego do Sieniawskiego, Cz 5812, szezeg�lnie nry 11298 :ree 11378. s E. Przebendowski do J. Przebendowskiego, 10 IV 1714, AG Radz. V 288, 12457 "Je n'aurois jamais pense que les services polonaises get�ient si miserables"". a Rybi�ski do Sieniawskiego, 16 V 1714, Cz 5938, nr 35572. 20 zapewni� utrzymanie, zesgz�aby si� 120 ludzi, najlkezniejszy regi ment Flemminga mia� 400 ludzi. Reszta pl�drawa�a Wielkapolsk�7: Jecszeze garzej yprzedstawia�aa sri� wtedy sytuacja na Ukrainie. Gar- nizon kamieniecki ju� w marcu by� niemal bez praawiantu. Tote�, jak pisa� kamendant, "jedni �ebrz�c po mie�cie chodz�, drudzy od g�wdu puchn� k wymieraj�"". W wielu chor�gwiach oficerowaie, nie otrzymuj�c przez dwa lataa konsysteneji, woleli dzi�kowa� za s�u�b�, �o�nierze pyo prostau dezertewowalis. Brak karno�ci, brak pos�usze�stwa by�y nagminne. Wewn�trz= ne spory mi�dzy hetmkanaanzi na Litwie doprowadzi�y do tego, �e niekt�re chor�gwie ca�kowigcie lekcewa�y�y ordynanse hetmanas. Rybi�ski koncentruj�c wojsko w Prusiech na wiosn� lgl5 r. stwierdza: "fl char�gw�ach niekt�rych polskicyh dopyta� si� nie hnaog�, ju�em czterech rezydent�w wyprawi�, a znale�� ich nie mag�; chodz� sobie pwo k�b�tu, k�dy chc�, ile ich Sasi na konsy- steneje nie wpuszezaj�, a drugie, zrujnowane na Ukraikie, szu- kaj� chleba, gdzie mog�"1o. Pr�bowa� wprawdzie hetman niekiedy poci�gn�� do adpowiedzialno�ci niedba�ych i niekarnych dow�d- c�w, czyni� to jegdnak zwykle wtedy, gdy zosta� osabi��ie dotkni�- ty. Tak wa�c rotmistrza �wirskiego usuni�to z wojska na sku- tek skarg, �e szlacht� "zaje�d�a�, dobra pew v�m wydziera�, zbe�a w cudzych domach szlacheekich wym�aca�, stawy spusz�za�, pa- sieki wyb�ja�"". Najwa�niejsze by�ao jednak to, �e gwa�t�w tych do- konywa� w dobrach hetmana polnegall. Niekiedy powo�ywani przez s�dy hetma�skie oficerowie znajdowali sabie mocniejsz� protekej�. Gdy p�k lVlier wyniszezy� regimen�t Mniszeha tak, �e wed�u�g re;laaacji komisarzy znalaz�o xi� w nzim tylko 41 ludzi zdat- nych do s�ru�by, a pienk�dze na reg�ment obr�ci� na w�asny u�y- 7 Rybi�ski do Sieniawskiego, 2g III, 12, 24 IV, 8 V 1g15, Cz 5938, nr 35610, 35614, 35616, 35622. s Bartseh do J. Szembeka 7 III 1715, Cz 469, s. 149; St. Morsztyn do Sieniawskiego, 9 VI lgl5, Cz 5896, nr 26408. 9 Sieniawski do Augusta II, 19 VII 1713, Cz 2210, s. 20. Pociej zreszt� niekiedy sam zabrania� wype�nia� rozkazy Denhoffa.y Pociej do Skiwskiego, 4, 9 VII lgl4, Cz 5916, nr 30137, 30139. 1o Rybi�ski do Sieniawskiego; 8 V 1715, Cz 5938, nr 35616. 11 J, Lubomirski do Sieniawskiego, 29 V 1713, Cz 5875, nr 22512. 21 tek, hetman paleci� go aresztawa�. Wtedy Mier uciek� przed wi�- zieniem pod opiek� sask� i zosta� przyj�ty do s�u�by kr�lewskiejl2. Niekarne i �le zayopatrzone wojsko musia�o sta� si� postraehem ca�ego knaju. Nie oshawa�y si� aprzed nirm �adne dabha, awk kr� lewskie, ani duchawne, ani szlacheckie. Najbardziej cierpia�y kr�- lewszezyzny i dobra duchowne, zobowi�zane do p�aceniga sta�ego podatku - hiberny. Wydane w obronie maj�tno�ci duchownyeh pisemko Kwzywda nad rumszystk�e kwzy2dy, n�espwa2iedk�wo�� ned wszystk�e n�espwawiedl�wo�ci, zgerszen�e gzad 2szelk�e zgohsze- n�a- h�bewhka w Polsce trafnie odmalowuje ucisk, jaki cierpieli poddani od woj�k, wybieraj�cych ten podatek. "Intew�ynzanieprzyja- ciel i przyjaciel, domowe i cud�e dywizje przez lat 10 nie tylko hi- berny, aale a zas�ugi, i �any na zienkk, i clymy na powietrzu [...] jak bior�, tak bior�, ubogieh luadzi substan�je, gumna, abory, spi�ar- nie, szlkatu�y, gzullo custode pwaevalante, jak id�, tak id� inc pwae- dagn, a �o�nierkg hibernawy i kwarciany, gdzie mo�e t�� hibern� wy- drze�, wydziera [. . .) Sk�adaj� si� ubogie, spustosz�ne, popaalone, wniwecz abr�cone wioski, nie tylko oczywist� krzywd� swoj�, ale i kwitami, to tej, to owej dywizjai, �e �a ten i �w rok wzi�a hiber- ny. Respons na to tylko: nam nic do tego, nasze zgin�� nie mo�e"". Inni odpowiadal� jeasz�ze gorzej: "by�o dla nich, czyem.u� nie dla mnie"". Za pogorzele�w p�a� s�siedzi, st�d "nie adba�by niejeden, �ebyjmu cha�upa i stodo�a zgerzaa�a, ni� gkiedy w cha�upie i w polu, i w stadole, i w oborze, i w chlewwe zabior� wszystko"". Wybiera- nie hiberny adbywa�o si� apzrzy tym w�r�d nies�ychaanych gwa�t�w. Nie do�� by�o tych "hibernowych, konsystenejonalnych, ustawo- awych, kantonowych, ci�gnkonych, rekrutowych, odpoczynkowy�h, wytehnienionych, trzydniowych, barank�wych, podkowyowyych, ka�ezugowych, asygnaa�jonalny�h, apaketowych karzywd"". Wojxka dopuszeza�o si� najsro�szy�h okrucie�stw, byleaby wydhze� z ch�o- p�w pieni�dze: "Byli tacy w dywizjach poiskich, kt�rzy ubagich ludzi na mrozie wielkim �naago zewlokszy, wod� z sal� polewali i byd�u potem liza� dali, tak d�ugo, p�ki o pieni�dzach, gdzieby mieli, rnie powieclzieli, albo tyle a tyle �ie wydali. Byli tacyg 12 Wodzicki do Mniszeha, 7 IX lgl3, Oss 2g07, s. 155; Mier do J. Szem- beka, 13 IX 1713, Cz 525, s. 289; Sieniawsk� do a1. Szembeka, 12 IX 1713, Cz 466, s. 437. 22 kt�rzy �ledziami okarmiwszy i s�on� wod� napoiwszy, za piec jednego na drugiego poyk�adlai i wgak d�ugo przypieka� ka�aki, p�ki �ony albo przyjacicwle jacy apieni�dzy nie przynie�li. Byli tacy, kt�rzy w kominie za nogi c zawkesiwszy, tak d�ugo s�om� podku- rzali, p�ki wed�ug swego paleta wszyswkiego nie odebrali; zznajdol- waki si� i tacy, kt�rzy ubogie pedda�stwyo w dyby sadzali. A to tylko ci swoje wydarszy k t.akich m�cze�stw narobiwszy, jednym ko�cem ze wsi wy�li zaraz drudzy in�zy nast�powali""13. Nie nale�y przypuszeza�, aby w powy�szych opisach kry�:a sk� jaka� przesada. Vwsp�ezesne protestacje i skargi zawieraj� mate- ria� w pe�ni paotwierdzaj�cy zarzuty nie�nanego autora. Spotyka si� w �ich saetki opis�w niszezenia zagr�d, �abierankia byd�a, ra- bowawia dogbytku, gawa�cenia kobietl4. W l7kl r. chor�giew polska w cza�ie egzekucji w miasteezku Lrutomiersaku w Sieradzkiem zrabowa�a sehowane aw ko�ciele zbo�e, wi�zi�a dzieci celem wy- muszezkia kontrybucji, ci�ko por�ba�a s�ug� miejscowego w�a�a- eielals. W 1712 r. we awsa R�wne na Ma�ow�zu chor�giew sta- rosty p�ockiego posiek�a tanktejszego dzier�awc� i zabi�a trzech ch�op�wl6. W Igl4 r. w Sochaczewskichn wojsyka pokskie zabi�y dw�ch padstare�cich, broni�cych swych dzier�aw przed egzeku- cjamilg. W poprzednim roku oddzia� z regimentu Flemminga na- jecha� Paprotnie� w Sieradzkiem, uawi�zi� poddanego Jana Ke- �odziejezaka, a jego �en� ci�ko pobi�ls. Przechodz�c prze� Pru- sy Kr�lewskie w 17k2 r. wojslka litewskie depus�eza�y si� tak�e r�nych gwa�t�w. W R,adzyniu uwi�ziono nkiejscowego bukgm�swrza, trzymano go przez tydzie� i nie wypuszezono, p�ki miasteyezko nie zastawi�o swych d�bh, by zaap�aci� kentrybucj� k w ten spos�b wy- kugpi� swego burzni�trza. Tyle, �e obegsz�o csi� bez publieznego oybi- 13 Kg4zy2da hcad 2szystkie kwzy2d7y, niespm�a2�edli2o�� nad 2szystk�e gze�esp��a2�edl�2o�ci, zgowszen�e nad 2szystkie zgo zenia - hibewna 2 Polsks, b. m., lgl2. 14 Pe�no odpowiednich danych w ksiggaeh grodzkiclz wojew�dztwa kra- kowskiego, sieradzkiego, p�ockiego z lat 1710-1715. 1s AG Sier. Rel. 71, s. 105. ls Kezewski do Sieniawskiego, 24 I 1712, Cz 5851, nr 18082. lg KH, laudum sochaczewskie, 5 XII 1714. ls AG Sier. Rel. 71, s. 863. 23 c�a go kijamk, co ta sama dywkzja uczyni�a w Ragdzyniu z bkkrni- strzekkk w 1g09 r. Mihkko zap�acenka kontrybueji wojsko wyci�ga�o z miasta inne daniny - "doaw�dca proawianty niezno�ne nakaza� dawaE, kt�re ad plaeitu,gn sobie brali, cgo gehcieli, tak z stod�, jako i z browaru piwo, byd�ao nierogate, na przedmie�ciach zast�piwszy, 'kiedy sz�o z pola, zabijali""19. W kgk5 r. w Krakowskiem chor�giew pancerna hetmana aw�eylkiego kohonnego wybra�a awwe wsi Debrze= cwkowie 730 z�p, po czym �oHnierze "w�jta dobrzechowskiego wzi�li i poawi�zaki wspak r�ce, i na powwozie waedzieli do innej wsi, gdzie nkia� wo�y; bili i mordowali, ten�e w�jt wykupowa� dwaa razy i sam siebie tr�e�i raz, jakoby gard�o okupi�`"2o. Inna chor�giew hetmana przybywszy na egk �ekucj� do Grodziska bi�a ludzk, do wv�jta �trze- lano, �on� w�jta le��e� nga �iemi bito ko�em, �e przez 3 tygodnie ehorowa�a, "ucieka� musieli�my, jako przed poganami"`21. Wwe wsi D�boawiec, gdy poddani za��dali kwitu za awyp�acon� hibern�, spot- kali si� z ogdmow� i gro�b�, �e ich pozabijaj�22. Wobee samowoli �o�nierskiej niezyje dobra nie by�y bezpieczne. Wojska �upi�y do bra regimentar�y23, magnat�w, nie eszez�dzano i prymasa. W 1715 r. skar�y� si� on, �e mimo wydania podatk�w ludzie z re- gimentu gwardii kr�lewskiej, pod pozorem, �e c�ego� nie wybrali "od dw�ch lat iz�tawicznie dobra moje pl�druj�, od wsi do wasi po trzy, pa dwie chor�gwie chodz�c"". �wie�o sta.n�ki mu "prawie pod okanami"`. Gdy pokazano ordynans hetmana, odeszli do s�sied:� niej wsi. Nie podaj�c przyczyny, "poreje sobie dawa� ka�� i ubo- gweh ludzi egzekwuj�, agrawuj�, sami nie wiedz�� o co, boby ludzie wakeki si� aokupi� od z�egg�o, chocia� nic nie winni""24. Przy wybieraniu podatk�w wojsko staawa�o si� ycoraz bardziej samodziekne. W Sieradzkiem w 1714 r. regimenty Flemmknga i kr�lowej sazne ustali�y podw�jakei taryfy pgoydatkowe zna woje- w�dztwo � przy�t�pi�y do sanzowolnego wybierania podatk�w. ls APGd 300. 29, 208, Radzy� do stan�w pruskich, V lgl3. 2o APK Castr. Biec. 366, s. 564. zl Jw., s. 333. 22 Jw., s. 480. 23 Ga�ecki do Sieniawskiego, 15 V k715, Cz 5812, nr 11335. =4 St. Szembek do Sieniawskiego, 28 V lgl5, Cz 5962, nr 42176. 24 Mus�a�a am �zlaehta grozi� pospolitym ruszeniem2s. W nast�pnym wok�u oficer z regimentu Mwiszeha za��da� pad pretekstem zaleg�h �ci po 2 tynfy z dynkru w ��czyckiem i wybier.a� je przy pomocy wojsk saskich, czyni�c szkody czterokrohnie wy�sze, ni� wynasi�a pretensja26. Ale nie trzeba aby�o yani wybieraarnia podatk�w, an� egzekucji do tego, aaby wojsko ci�mi�y�o paddanych. Nieraz powodowa�y ci�kie straty oddzia�y przemierzaj�ce kraj bez wyra�nego celu czy po pwostu znajduj�ce sk� w przenzarszu. W laudach sejnz�ko- wych spotya si� awiele slkarg na przemarxze wajska. Szlachta ku- jawska skar�y�a si�, �e specjalnie ydotkliwe s� przechody wojska, kt�re chodzi "od wioski do wioski"", �adnej nie opukszezaj�c2g. Na w��cz�ce si� char�gw�e, kat�re rhzjwnuj� kraj, "a do w�asnych kon- systeneji trafi� nie mog� czy nie chc�`", skar�y si� i szlachta mazo- wiecka i wielkopolska2s. Nieraz trzeba si� by�o drago op�aca� prze- chodz�cym oddzia�om, byleby nie stawa�y w czasie przemarsz�w. Jak� plag� by�y te ustawiczne przemarsze, poka�e najlepiej wykaz char�gwi karawnych, kt�re w pierawszej po�owie 1715 r. przesz�y przez Tykacin. A wa�c w lutym - dwie char�gwie tatarskie het- mana wielkiego keronnego, jedna pa drugiej, w marcu pisarze chor�gwi Hoszo1wskiego; chor�giew pancerna, dwie chor�gwie wh �oskie hebnzana, chor�giew rgajtarska Zamoyskiego, char�gdew sta- rosty nakielskiego (dwukrotnie); chor�giew wojewody lubelxkiego, kt�ra wryacala si� za deze�rterem i zostawi�a na utrzymaniu miaxta przez 13 dni swych pabitych pacha�k�w, wreszcie chor�giew kan- elerza wielkiega korannego. W kwietniu przechodzi�y: chor�giew pancernaa kaasztelana kiwskiego, char�giew huxarxka i tatarsaka, w maju id�ca z le� �imawych ehoraigiew pancerna wojewody bra- c�awskiego, w czerwcu chor�giew pancerna kasztelana halickiego. Ka�ela jz ni�h bra�a pieni�dze, p��trna, �ywno��, nieraz proch i o��w29. Ma�na s1ebie wyebrazke, jak wygl�da� Tykocin pao takich przemarszach. 2s AG Sier. Rel. 72, s. 405, laudum woj. siek�adzkiego, 15 X 1714. 2s KH, laudum ��czyckie, 2 IV 1715. 2g A. P a w i � s k i, Dzieje z�egn� kujawsle�ej, Warszawa 1888, �t. IV, s. 288. 2s KH, laudum woj. p�ockiego, l4 XII 1713, laudukn �redzkie, 11 III 1715; J. Przebendowski do Radziwi��a, 10 IV 1714, AG Radz. V 288, 12459. 2s AG Ros. CXX 50 I, nr 49. 25 Skutki gospadarki tylko jednej char�gwi mo�na obserwowa� cho�by na przyk�adzie starostwa zatorskiego, kt�re "przez wybiera nie ledwie nie podwojonej hiberny, przez wydawanie ack l�b�tuynk i bez asygnacja nieznoa�nych ko�tentacji i ustaw pieni�nych, xza- �takowego, ows�w, siana, wina i anszych trunk�w, i v�etual�uhrk ogmgz�s gencew�s (jako� a tej przesz�ej zimy sahnej hibewny wydano 24 000 tynf�w, a nie nale�y, tylko 15 000, inszych za� elkspens, po- przysi�onych jest 40 000 ok�adkiem tynf�w), przez niezwyczaj- ne egzekucje; bicia, kaliczenia, w lachy xadzania i arozmaite umy- �lnymi xposobanki katowania ludzi, aa �e od raku do rokit ten tak �kes�ychgany proceder cogkt�mcuat, ani dziesi�t� cz�� ludzk nie utrzymawszy, ostatek to do W�gier, to do �l�ska, to gdz�e kto m�g�; porozehodzi�o si�"ss. Zbiegoxtwo poddanych jako rezultat �upiestw ze strony waojska - to by�o najgorsze niebezpiecze�stwo dla szla chty. Nic dziwnego, �e nad paskwomieniem wojska b�d� si� bke= dzi�y naajt�sze �by szlacheckie, �e gwa�ty wajaskowe wywa�aj� po wa�ne rozd�wi�ki mi�dzy szlaycht� a hetmanahni, �e po r�nych pr�bach zagewnienia wojsku sta�ej zap�aty zapaadnie astaatecznie na "niemym" sejmie decyzja zmniejszenia jego liczby k drobiazga- wego uregulawania przydziaa�u "�as�ug"". �upi�cy �o�nierz nie zatrzymywwa� si� i pyrzed muwami miastg nawet najwi�kszych. Spadziewa� si� z nich yadpawiedn�o wi�kszych zysk�w. W 1712 r. Warszaw� zmu.szanao do wyp�acenia podatku 4-go grosza, chaocia� nkiasto nie wybiera�o tego podaatku na ��danie sejmiku warsgkawskiego. Wkr�tce potem starasta maakbars�ki pr�= bowa� lolkawa� swych ludzi po kaznie�icach warszawskich. Aby go odwie�� od tego zamiaru potrzeba by�o 4000 tynf�w3l. W 1711 ra trapi�a Pozna� dywizja Jagielskiego32. Najpowa�niejsze starcia mia�y jednak miejsce z bogatym Gda�skiem. Gda�sk mimo upad- ku handlu, �kimo trudna�ci politycznych, stanowi� zawsze najbo- gatsze miasto Rzeczypaspalitej, na kt�reago zasoby �akomym okaem spogl�dali kr�, magnaci k szlachta. Dwuznyaczna rola polityczna Gda�ska, kt�ry niech�tnie patrzy� na woj�� p�nacn�, kompliku- 3o J, Lubomirski do Sieniawskiego, 6 XI lgl4, Cz 5874, nr 22180. ya 3i p, Tar�o do Sieniawskiego, 29 VI 1g12, Cz 5966, nr 43331. s wur" 32 Laudum �redzkie, 23 II 1712, BN 6178, s. 97 n: g * dr ghy 9 uag,gg 26 j�c� jego stosunki handlowe, kt�ry wprawdzie g�o�no opowiada� si� przy Augu�cie, ale po cichu prowadzi� handel ze Szwedarr1l i u�atwia� im robot� dywersyjno-szpiegowsk�, stanowi�a dosko- na�y pretekst do zaczepki. Dla wojska koronnego wystarezaj�cym pretekstem by�o zreszt� wstrzymywanie si� ze strony Gda�ska od p�acenia podatk�w, pod pozorem wydatk�w na w�asn� obron� ezy zwolnie� kr�lewskich. Miasto bowiem ufne w swe fortyfikacje, ufne we w�asne wojsko, kt�rego trzyma�o wtedy oko�o 2,5 tysi�ca, ze spokojem odrzuca�o wszelkie wysuwane w tej sprawie ��dania. Na jesieni 1712 r., zaopatrzony w upowa�nienie ze strony het- mana, regimentarz Rybiziski przyst�pi� do egzekucji zaleg�o�ci. Gro�nym uniwer�a�em domaga� si� wyp�acenia zaleg�o�ei od 1703 r.33, zamierzaj�c przy sposobno�ci wyniusi� znniej czy bar- dziej urojone wierzytelno�ci magnackie. Wobec odmowy wszed� Rybi�ski 29 pa�d�iernika z 3000 lud�i w �u�awy gda� kie. Wypra-- wa zako�ezy�a si� kompramitacj�. W cza.sie decyduj�cej utarezki o most w Gnadendorfie sprawnie `u�yte 4 dzia�a gdanskie wstrzy- ma�y nartar�ie wojska koronnego, po czym do polowy listapada wojska gda�skie wraz � oddzia�ami mieszeza�skimi wypar�y Ry- bi�skiego z terytorium miej�kiego. Specjalnie dawali si� we znaki wojsku kononnemu zasadzeni po rowach "sznaphanowie"" gda�scy, tote� wzi�tyeh do niewoli "wed�ug zwyczaju"" wieszano34. Przed wycofaniem si� z �u�aw pobra� jeszeze Rybi�ski jako zak�adni- k�w niektarych so�tys�w i eh�op�w i z tym argumentem w r�ku rozpacz�� tangi. Wlokly wi� one leniwie - Rybi�ski mia� za sob� ordyrnans hetma�s ki i dekret trybuna�u radomskiego, Gda�sk od- wo�ywa� si� do wych przywilej�w, do malborskiego sejmiku ge- neralnego czy s�du kr�lew:;kiego. Na razie mieszezanie gdanscy patrafili pozyskae sobie i kr�la, i hetmana. Mimo polece� wypu- szezeziia gbur�w gda�skich Rybi�ski trzyma� ich nadal, zie- waj�c si� przynajmnlej satysfakeji Mniszeha, kt�ry upomina� si� ss R o s e n b e r g, Respons�o civ�tat�s Gedanens�s..., 1712, s. 26. s4 M. C o n r a d i, Gesehr�e�enes Journal des Kr-iegs Etats �von 1704 bis 1719, BGd 592, s. 158 n.; Rybi�ski do J. Przebendowskiego, 14 XI 1712, AG Radz II 52. Rybi�ski przyczyn� niepowodzenia widzia� w roztopach jesien- nych i w braku wyra�nego ordynansu Sieniawskiego. Rybi�ski do Sieniaw- skiego, 12, 26 XI 1712, Cz 5937, nr 35523-4. 27 o pieozi�dze, po�yczone jeszeLe przed p�wiekiem przez Jana Chad= kiewicza przebywaj�cym w Gda�sku faktorom, Dawidowi Re- gensbergowi i Janowi Wolsbertowi. Marsza�ek wielki koronny, vw kt�rego r�kach znalaz� si� ich rewers, zwr�ci� si� z pretensja- m: do Gda�ska; sprawa �i� wlok�a od jakiego� dziesi�tka lat, do- p:ero wyprawa Rybi�skiego otworzy�a przed Mn szehem mo�liwo- �ci jej zako�ezenia35. Tymezasem niefortunny w�dz partii koron- nej, ulokowawszy bezprawnie swe wojska w dobrach miasta To- runia3E, wszez�� pertraktacje z Gda�skiem na wejmiku malbor- skim. Poprzednio uda�o si� Rybi�skiemu nie dopu�ci� do odbyeia sa� przedsejmowego sejmiku generalnego. Teraz, gdy n:e grozi�o ju� postawienie sprawy gda�skiej przed forum ea�ej Rzpltej, got�w by� na "polubowne"` �a�atwienie konfliktu. Pos�owie gda�- scy, kt�rzy pomni los�w "zak�adnik�w`" �u�awskieh z najwi�kszy- mi ostro�no�ciami przybyli do Malborga, proponowali �owezemu koroinnemu odst�pne w wysoko�ci 1000 dukat�w, ten jednak do- maga� sa� sumy trzykrotnie wi�kszej, podsycaj�c antagonizmy mi�dzy miastem a :szlacht� prusk�. Darmo gda�szezanie bronili si� stwierdzeniem, �e gdy wojska nieprzyjacielskie wpadaj� do prowineji, to nie zobaczy si� w niej �o�nierza krajowego, kt�ry za to po odwroae nieprzyjaciela pierw�zy zjawi si� dla wybrania lkontrybucji. Gdaz�sk musia� ust�pi�, wyp�aci� cz�� zaleg�o�ci i do- piero wtedy Rybi�ski, rad nierad, wypu�ci� trzymanych gbur�w gda�skich37. W rezultacie nie uda�o mu si� uzyska� satysfakeji dla Mniszeha. Gda�szezanie wykazywali, �e w ieh ksi�gach nie poja- wiaj� :si� nazwiska faktor�w=d�u�nik�w i admawiali uznania d�u- gu. Mimo to, chocia� w sierpniu kr�l wzywa� Rybi�skiego do obo- zu, a hetman "pod garel�em, obligowa�, aby �u�aw gda�ski�h eg- 35 Gda�sk do St. Szembeka, 25 XI 1712, APGd 300, 29, 208; Rybi�ski do Mniszeha,17 V 1713, Oss 2665 s. 1. 36 protest Torunia, 28 IV 1713, APGd 30�, 29, 346. 37 Recessus der a. 1713 d. 22 Ma� �n Mar�enburg gahaItenen conventucs general�s, APGd 300, 29, 208. Jeszeze przed sejmikiem Rybi�ski prosi� Sie- niawskiego o formalny rozkaz traktowania gda�szezan jak nieprzyjaci�, bo fortyfikuj� �u�awy, "rozumiej�, �e ich �u�awy Flandria, a ch�opi wojska ko- li ackie, 1 V 1713, Cz 5937, nr 35539. 28 zekwowa� nie kaza�`", ofiarowa� si� on !Mniszehowi z gotowo�ci� pochwycenia nowyeh zak�adnik�w3s. Po powrocie do Pruw czeka�a �owezego karannego przykra nie= spodzianka. W dobrach gdanskich usadowili si� Sasi, kr�rzy nie mnieli zamiaru pomaga� w egzekwowaniu d�ug�w. "Sasi nie po= mog� nam absolute, ile t� kr�wk� dla siebie doj� i dalej doi� my�l�", melaneholijnie stwierdza� Rybi�slki. Gda�sk poczu� si� pewniejszy wabec ��da� wojska karonnego; zabroniono kupeom wydawa� jakiekolwiek pieni�dze na wojska koronne w formie tzw. prenumeraty {zaliczki podatkowej). Wtedy przedsi�biorezy regimentarz radzi� hetmanowi, �e jedyny spos�b wyci�gni�cia z miasta pieni�dzy, to "kilku t�ustych z�apa� z dobrymi trzosami kapitalist�w, kaza�bym o nich pomy�le� i pos�a�bym do Lwowa`"3s. Przysz�o jednak ust�pi� i od tych �amiar�w, wobec czego Rybi�- ski skierowa� swe apetyrty w inn� stnon�, wysy�aj�c do d�br Toru= nia 150 ludzi, kt�rzy mieli kwaterowa� u ch�op�w, p�ki miasto nie wyp�aci 46 000 z�p.4o Nowe zno�liwo�ci stan�y przed Rybi�skim, gdy w 1715 r. po= lecono mu przygotowanie obrony wybrze�a. Teraz uzyska� ju� wy= ra�ne mandaty i hetmana, i samego kr�la, kt�ry ostro popar� za= r�wno oficjalne jak i prywatne pretensje. Ale nawet gdy usta�o niebezpieeze�stwo szwedzkie; Rybi�ski nie m�g� wprowadzi� swych wojsk na terytorium rniejskie, gdy� zn�w przebywa�y tam wojska saskie. Z 2000 lud�i trudno by�o ryzykowae w tych warun- kach ponowny atak na �u�awy. Energiczny regimentarz zdoby� si� wtedy, na �mia�e przedsi�wzi�cie: "Mia�ean kilka statk�w w starostwie puckim, mi�dzy kt�rymi jeden ekwipowa�em i zro- bi�em z niego kaper, maj�e na nim sieden sztuk armat a 80 lud�