3656

Szczegóły
Tytuł 3656
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

3656 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 3656 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

3656 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Henry Krotoschin HUNA PRAKTYCZNY PODR�CZNIK Prze�o�y� Mariusz Cecu�a wydawnictwo MEDIUM Pierwsze pe�ne, licencjonowane wydanie dzie� Maxa F. Longa Cykl ksi��ek STARO�YTNA WIEDZA KAHUN�W obejmuje nast�puj�ce tytu�y: 1. MAGIA CUD�W (The Secret Science behind Miracles) 2. D��ENIE KU �WIAT�U (Growing into the Light) 3. WIEDZA TAJEMNA W PRAKTYCE (The Secret Science at Work) 4. AUTOSUGESTIA (Self-Suggestion) 5. ANALIZA PSYCHOMETRYCZNA (Psychometric Analysis) 6. HUNA W RELIGIACH �WIATA (The Huna Code in Religions) 7. NAUKA UKRYTA W EWANGELIACH (What Jezus Taught in Secret) Spis Tre�ci Podzi�kowania 4 Przedmowa 4 Wprowadzenie Co to jest Huna? 5 Rozdzia� l Mana - nasza pot�na ziemska si�a 19 Rozdzia� 2 Trzy praktyczne narz�dzia Huny 27 Rozdzia� 3 �rednie Ja 36 Rozdzia� 4 Ni�sze Ja 38 Rozdzia� 5 Wahade�ko 57 Rozdzia� 6 Kala - duchowe oczyszczenie 61 Rozdzia� 7 Wy�sze Ja 69 Rozdzia� 8 Modlitwa wed�ug Huny i uzdrawianie duchowe 75 Rozdzia� 9 Rozw�j i post�p 87 Rozdzia� 10 Do�wiadczenia student�w praktykuj�cych Hun� 93 Dodatek Wiedza Huny i nauka Esse�czyk�w 95 Podzi�kowania Spo�r�d wielu os�b, kt�rym z ca�ego serca dzi�kuj� za rad�, pomoc i zach�t� do dzia�ania, szczeg�lnie chcia�bym wyr�ni�: Maxa i Hermana - niezmordowanych pomocnik�w; Oth�, kt�ry da� mi �zap�on inicjatywy"; Sir George'a i Regin� - artyst�w; Jac�ueline i Annette - za ich mi�o��; Erwina, jak r�wnie� innego Maxa, kt�rzy mnie wiele nauczyli; Jeannett� i Clar� oraz Helen�, kt�rych skuteczne dzia�anie silnie wspar�o i przyspieszy�o t� publikacj�, oraz naturalnie Ariel i George'a. Przy wydaniu niniejszej ksi��ki korzysta�em z istotnego wsparcia W. Michaela Harlachera, kt�ry by� do mojej dyspozycji jako wysoko kwalifikowany i sumienny lektor. Wiele si� od niego nauczy�em, dlatego te� zobowi�zany jestem do z�o�enia mu serdecznego podzi�kowania. Przedmowa Henry Krotoschin jest najbardziej kwalifikowanym autorem podr�cznika praktycznego zastosowania Huny, kt�rego od dawna brakowa�o w niemieckiej strefie j�zykowej. Henry ma zar�wno wykszta�cenie naukowe, jak r�wnie� do�wiadczenie praktyczne; zna doskonale niemiecko- i angloj�zyczn� literatur� po�wi�con� Hunie. Mi�dzynarodowa organizacja Huny - Huna Research Inc. -za�o�ona w 1945 roku w USA przez Maxa Freedoma Longa, zatwierdzi�a Henry'ego jako nauczyciela i praktyka Huny. Jest on naszym oficjalnym przedstawicielem w Europie oraz kierownikiem naszej plac�wki, Huna Forschungs-Gesellschaft, w Zurichu. Jako m�wca i nauczyciel cieszy si� mi�dzynarodowym uznaniem. Pisze on na podstawie w�asnego do�wiadczenia, poniewa� praktykuje Hun� na co dzie�. Ksi��ka ta gruntownie omawia nauk� Huny. U jej podstaw le�� liczne wyk�ady i seminaria Henry'ego, prowadzone w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i USA, a tak�e o�miotygodniowy cykl odczyt�w, jaki przeprowadzili�my obaj w 1985 roku w Niemczech i Szwajcarii. Nie ma w�tpliwo�ci co do tego, �e podstawowe zasady nauki Huny om�wione w tej ksi��ce s� autentyczne. Mo�na je od razu zastosowa� w praktyce, aby kszta�towa� swoje �ycie szcz�liwie, harmonijnie i bardziej celowo. Ju� od dzisiaj mo�esz �y� wed�ug przewodniej my�li Huny: Nigdy nie krzywdzi�, zawsze pomaga�! Prof. dr E. Otha Wingo, dyrektor Huna Research Inc., Cape Girardeau, Missouri, USA Wprowadzenie Co to jest Huna? Nie powiniene� t�skni� za doskonal� nauk�, lecz za doskonaleniem samego siebie. Hermann Hesse Prastara nauka dla wsp�czesnych ludzi Ksi��ka ta podaje proste i dla ka�dego zrozumia�e informacje na temat nauki i praktyki Huny. Po jej przeczytaniu Czytelnicy pojm� podstawowe zasady Huny i - je�eli zechc� - wzbogac� dzi�ki niej swoje codzienne �ycie oraz poczyni� post�p duchowy i materialny. Ksi��ka jest r�wnie� spe�nieniem obietnicy, jak� z�o�y�em niekt�rym uczestnikom moich seminari�w: jest przegl�dowym om�wieniem praktyki Huny. Huna to spos�b �ycia. Przez spos�b �ycia rozumiem poznanie ideologicznych podstaw i praktycznych wskaz�wek, kt�re umo�liwiaj� wprowadzenie owych podstaw w czyn, oraz stosowanie ich w codziennym �yciu i czerpanie z tego korzy�ci. Huna nie jest religi� ani wyznaniem, nie zawiera �adnego dogmatu. Nie zak�ada, �e cz�owiek podda si� niewolniczo jej ideom; oczekuje krytycznego podej�cia w celu dopasowania nauki i praktyki do indywidualnych potrzeb cz�owieka. Huna stanowi wielk� pomoc w �yciu. Dzi�ki zastosowaniu si� do jej wskaz�wek i poj�� mo�emy doprowadzi� w naszym codziennym �yciu do pozytywnych zmian, szczeg�lnie w stosunkach z bli�nimi. Zmiany te uznamy za cud, zw�aszcza gdy spojrzymy na nie z perspektywy czasu. Z pewno�ci� nasi bli�ni odbior� je jako cudowne, poniewa� nie b�d� wiedzie�, jak do nich dosz�o. W obecnym �yciu egzystujemy jako inkarnowane duchy (�ac. caro, carnis = cia�o). My, ludzie, jeste�my czystymi istotami duchowymi, kt�re na kr�tki czas, oko�o siedemdziesi�ciu, osiemdziesi�ciu lat, s� �ci�le zwi�zane z materi� przez swoje cia�o. Jest to okres nauki, w kt�rym doznajemy przyjemnych, ale niestety r�wnie� bolesnych do�wiadcze�. Najcz�ciej przyjemne doznania przyjmujemy za oczywiste, nie zastanawiaj�c si� nad nimi i nie dzi�kuj�c za nie. B�l i cierpienia przysparzaj� nam problem�w i trosk, a od nich chcieliby�my si� uwolni�. Je�li uwalnianie to nast�pi w procesie nauki, wtedy wszystko jest w porz�dku; je�eli nie, musimy do�wiadczy� jeszcze wi�cej b�lu. Niekiedy konieczne jest przej�cie przez kolejne �ycie, aby wst�pi� na wy�szy szczebel drabiny rozwoju etycznego. W rozpoznaniu owego - by tak rzec - pe�nego �ask procesu nauki, zaakceptowaniu go i prze�yciu Huna stanowi klasyczn� pomoc. Ja sam dopiero dzi�ki niej zdo�a�em zrozumie� pewne fragmenty Biblii, a moja droga do Boga, na kt�rej wiar� zast�pi�a wiedza, by�a w�a�nie drog� nauki i praktykowania Huny. W tej dziedzinie ka�dy, kto zajmuje si� Hun�, mo�e wzbogaci� swoje �ycie o pouczaj�ce do�wiadczenia. Nierealistyczne i trudne do przyj�cia ��dania Jezusa, jak na przyk�ad: �Mi�ujcie swoich wrog�w", nagle staj� si� jasne � proste, a ich spe�nienie okazuje si� mo�liwe. Nie mamy do czynienia - jak kto� m�g�by utrzymywa� -z bigoteri�, lecz z praktyk� �yciow�. Bardzo wa�ne jest przy tym zdrowe, naturalne i celowe podej�cie do ludzkiego Ja. Pod tym wzgl�dem nauka Huny daje nam jasne i skuteczne instrukcje. W ci�gu dziesi�tk�w lat poszukiwa� nie znalaz�em �adnej innej nauki wschodniej czy te� zachodniej, kt�ra by�aby r�wnie klarowna i skuteczna, jak nauka i praktyka Huny. Ka�dy, kto dost�pi� �aski (a wielu dost�pi jej jeszcze) nawi�zywania kontaktu z w�asnym Wy�szym Ja, potwierdzi te do�wiadczenia. Jest to nies�ychanie uszcz�liwiaj�ce i poruszaj�ce prze�ycie. By� mo�e niekt�rzy czytelnicy pomy�l�, �e moje entuzjastyczne wypowiedzi dotycz�ce cudownej mocy Huny s� przesadne. Cierpliwo�ci! Chcia�bym w tym miejscu wyja�ni� moje zapatrywania na Hun� i zwi�zane z ni� do�wiadczenia. Tego rodzaju twierdze� nie wypowiadam bowiem lekkomy�lnie i potrafi� je udowodni�. Uzyska�em dyplom in�ynierski Wy�szej Szko�y Technicznej w Zurichu, ciesz�cej si� dobr� opini�. Jestem naukowcem zwi�zanym z naukami przyrodniczymi. Przez lata zajmowa�em si� chemi� i fizyk�, jednocze�nie pr�buj�c po��czy� moj� wiedz� w zakresie techniki oraz teoretycznej i praktycznej fizyki z nasuwaj�cymi mi si� wnioskami na temat boskich wp�yw�w we wszech�wiecie i tworzeniu fizycznego �wiata. Bli�sza prezentacja powy�szych rozwa�a� w ramach tak kr�tkiego kursu Huny zaj�aby jednak zbyt du�o miejsca. W ci�gu mojego �ycia ci�gle zadawa�em sobie podstawowe pytania. Na przyk�ad: Dlaczego w og�le �yjemy? Co by�o przed �yciem, co jest po nim? Jaki jest sens naszego �ycia? Dlaczego do�wiadczamy b�lu? Jak osi�gamy tzw. szcz�cie? Przez dziesi�tki lat bada�em niekt�re religie i nauki pochodz�ce zar�wno z naszego kr�gu kulturowego, jak i ze Wschodu. Dost�pne mi religie pozostawia�y jednak zbyt wiele pyta� bez odpowiedzi, a dla m�dro�ci Wschodu mia�em co prawda du�e uznanie, lecz - m�wi�c otwarcie -k�opot sprawia�o mi wiele nowych s��w, kt�rych powinienem by� si� nauczy�. Chodzi�o nie tylko o przet�umaczenie ich na znany mi j�zyk, lecz przede wszystkim o staranne zg��bienie ich szczeg�lnego sensu. Bez tego korzystanie z okre�lonych przez nie poj�� nie jest bowiem mo�liwe. Wiele z tych godnych uwagi i szacunku okre�le� jest nam, ludziom Zachodu, obcych. Cho� kilku zachodnich filozof�w pr�bowa�o je nam przybli�y�, to jednak takiego rodzaju praca umys�owa by�a dla mnie zbyt skomplikowana. Odnosi�em poza tym wra�enie, �e nie zdo�am zastosowa� w codziennym �yciu zasad, kt�rych chcia�em si� nauczy�. Tote� szukaj�c w zapami�taniu poznania, prze�ywa�em w konsekwencji tylko k�opoty i rozczarowania. A� w ko�cu nadesz�o owo decyduj�ce niedzielne popo�udnie, kiedy do moich r�k trafi�y dwie najwa�niejsze ksi��ki o Hunie. Nie by�o to bynajmniej dzie�em przypadku. By�em prowadzony. Czy mo�na tak twierdzi�? Os�d�cie sami! Pewien m�j przyjaciel mia� dom w Ticino nad Lago Maggiore, usytuowany u podn�a stromo opadaj�cego zbocza. Jego �ona by�a aktork�, bardzo cz�sto wyje�d�aj�c� na wyst�py sceniczne, tote� ja i moja �ona nigdy nie mogli�my jej zasta�. Wreszcie nast�pi� taki dzie�: zaproszono nas na herbat�. Wej�cie do budynku znajdowa�o si� z ty�u, od strony zbocza, jak zwykle tutaj, co jest zreszt� uzasadnione. Weszli�my do �rodka, po czym przyjaciel przedstawi� nas swojej �onie. Obie kobiety, rozmawiaj�c z o�ywieniem, wysz�y na taras, z kt�rego roztacza� si� wspania�y widok na jezioro i na kt�rym latem toczy�o si� �ycie. Ja jednak pozosta�em w salonie. Przyjaciel sta� obok mnie. Po�o�y� mi r�k� na ramieniu, a drug� wskaza� drzwi wiod�ce na taras i zaproponowa�, by�my do��czyli do pa�. Dlaczego nie przyj��em zaproszenia? Dalej sta�em w pokoju, po czym skierowa�em si� ku p�kom pe�nym ksi��ek. Tymczasem przyjaciel zacz�� si� ju� troch� niecierpliwi�. - No, chod� - nagli�. Ja jednak stan��em na palcach i wyci�gn��em dwie ksi��ki, kt�re od razu zacz��em przegl�da� z du�ym zainteresowaniem. Przyjaciel niecierpliwym gestem wyj�� mi je z r�k, lecz zaoponowa�em: - To bardzo ciekawe. Spojrza� na grzbiety ksi��ek i stwierdzi�: - Huna! Co za bzdury! Je�eli to ci� interesuje, sprezentuj� ci te prace! W ten spos�b wszed�em w posiadanie dw�ch najwa�niejszych ksi��ek o Hunie, kt�rych autorem jest Max Freedom Long. Czy nie nale�a�oby przyj��, �e w grze tej bra�y udzia� dziwne si�y, kt�re doprowadzi�y mnie do owych ksi��ek? Czy jaka� kieruj�ca mn� istota chcia�a, abym je otrzyma�? W jednym z nast�pnych rozdzia��w wyja�ni�, kto mnie do nich przywi�d�. Moja ksi��ka jest inna ni� ksi��ki Longa. Long, z historycznego punktu widzenia, przyczyni� si� do ponownego odkrycia Huny. Niniejsza pozycja, kr�tka i zwi�z�a, dotyczy w szczeg�lno�ci jej praktycznego zastosowania. Na w�asnym przyk�adzie, a tak�e na podstawie licznych moich seminari�w, mia�em okazj� stwierdzi�, jakie niewyobra�alne b�ogos�awie�stwo mo�e nam przynie�� praktyczne zastosowanie nauki Huny w �yciu. Dzi�ki Hunie wiele os�b, podobnie jak ja, przezwyci�y�o l�ki i depresje, rozpozna�o swoje negatywne cechy charakteru i usun�o je. Wielu ludzi osi�gn�o wy�szy poziom etyczny i nie wzbraniam si� przed stwierdzeniem, �e niekt�rym z nich, podobnie jak mnie, dany zosta� bezpo�redni kontakt ze Stw�rc� (patrz r�wnie� rozdzia� 10). Gdy u�wiadamiam sobie wszystkie te korzy�ci, wszystkie zdobycze duchowego i etycznego rozwoju, jakie sta�y si� udzia�em tysi�cy os�b, odczuwam nieodpart� wewn�trzn� potrzeb�, by okaza� g��boki szacunek cz�owiekowi, kt�ry pierwszy odkry� Hun�, odszyfrowa� j� i upowszechni�. Cz�owiekiem tym by� Max Freedom Long. Geniusz tego ameryka�skiego j�zykoznawcy, wspierany przez jego Wy�sze Ja, pozwoli� nam zg��bi� podstawowe zasady owego staro�ytnego systemu wiedzy. Prace Longa s� niezast�pione. U �r�de� powstania tej ksi��ki le�a�y trzy pobudki. Po pierwsze, moja praca nad ksi��kami Longa; po drugie, odczucia zrodzone w kontakcie i pracy z nimi; po trzecie, moje w�asne do�wiadczenia oraz prze�ycia moich uczni�w i pacjent�w. O tym, co poj��em w wyniku intuicji i do�wiadczenia, mog� tutaj tylko kr�tko wspomnie�, poniewa� szersza prezentacja tego tematu wykroczy�aby poza ramy tej ksi��ki. Istniej� konkretne powody, dla kt�rych ksi��ka ta ukazuje si� w�a�nie dzisiaj. Gdy dwa lata temu pewna poczytna pisarka us�ysza�a o mnie i o tym, �e mam zamiar napisa� prac� o Hunie, nawymy�la�a mi w spos�b impulsywny, ale sympatyczny: - Je�eli nie usi�dziesz zaraz, nie od�o�ysz wszystkich innych spraw na bok i nie zaczniesz pisa� tej ksi��ki, to nigdy jej nie napiszesz. Wzi��em sobie te s�owa do serca, spojrza�em na siebie krytycznie i... nie zacz��em pisa�! Dlaczego? Stwierdzi�em mianowicie, �e nie jestem do tego wystarczaj�co dojrza�y. Dzisiaj, przynajmniej mam tak� nadziej�, nadszed� ju� odpowiedni czas. Chyba w og�le przysz�a pora na upowszechnienie Huny na �wiecie. A c� takiego osobliwego jest w dzisiejszych czasach, u schy�ku drugiego tysi�clecia? Trzeba przyzna�, �e zasz�y liczne zmiany i to w podstawowych kwestiach. Wprawdzie w ka�dym stuleciu nast�powa�y dramatyczne wydarzenia, ukazywa�y si� komety, kt�re wywo�ywa�y strach i sk�ania�y ludzi do wiary w zmierzch �wiata. W naszym stuleciu zasz�y jednak zdarzenia niepowtarzalne w historii ludzko�ci, zwracaj�ce nasz� szczeg�ln� uwag�. Ludzko�� i Ziemia znajduj� si� bez w�tpienia w okresie istotnych przemian. Nie na darmo m�wi si� o tym, �e rozpocz�a si� Era Wodnika. (Obj�to�� tej ksi��ki nie pozwala mi na oddzieln� wzmiank� o ka�dym z dwunastu wiek�w. Dlatego te� odsy�am Czytelnika do ksi��ki Dos kosmische Weltbild Hansa Sternedera, wydanej przez Hermann Bauer Verlag). W dwudziestym stuleciu: Ludzie pokonali si�� grawitacji; opu�cili Ziemi� i wyl�dowali na Ksi�ycu. Odkryto energi� atomu (nie jest ona ani dobra, ani z�a; to cz�owiek jest z�y). W najwy�szym stopniu rozwini�to mo�liwo�ci komunikowania si�, nie znane w poprzednich stuleciach. Dzi�ki temu cz�owiek otrzymuje - za po�rednictwem telewizji, radia, telefonu, samolotu - wi�cej informacji. Dzi�ki po��czeniu komputera z telekomunikacj� otworzono nowy wymiar dla ludzkiej wiedzy i jej zastosowania. �Czy�cie ziemi� poddan�" - m�wi Stary Testament. Wskaz�wk� t� przyj�to w tak zastraszaj�cej formie, jak nigdy dot�d. Utworzenie pa�stwa Izrael sta�o si� wype�nieniem biblijnej przepowiedni �dnia ostatniego" (poj�cie to nie oznacza unicestwienia ludzko�ci). Teoria relatywistyczna da�a nam naukowe podstawy do zrozumienia biblijnego dzie�a stworzenia. Ponadto fizyka eksperymentalna ostatnich dziesi�cioleci umo�liwi nam pe�ne intelektualne odtworzenie aktu stworzenia, to znaczy �stworzenia" materii z ducha. Znalezione w 1947 roku zwoje z Qumran nad Morzem Martwym po raz pierwszy dostarczaj� nam informacji o esse�czykach, nieugi�tej sekcie �ydowskiej, do kt�rej nale�a� r�wnie� Jezus. Zwoje te, odkryte �przypadkowo" przez pewnego pasterza, mog�y zosta� r�wnie dobrze znalezione setki lat wcze�niej lub p�niej. Natrafiono na nie jednak w naszych czasach, opracowano i opublikowano. Nauk� Huny, blisko spokrewnion� z nauk� esse�czyk�w, odkry� na Hawajach Max Freedom Long, kt�ry j� odszyfrowa� i upowszechni�. R�wnie� tutaj nieprzypadkowy jest moment odkrycia, poniewa� mog�o to nast�pi� du�o wcze�niej lub p�niej. Co to jest Huna? Dlaczego w�a�nie w niej znalaz�em odpowied� na nurtuj�ce mnie pytania? Huna jest wiedz� i praktyk� z zakresu psychologii, filozofii, religii i do�wiadczenia �yciowego. Jej metody s� proste, przejrzyste i �atwe do nauczenia. Jako przyrodnik, przekona�em si� o jej u�yteczno�ci. Huna opiera si� na prostych przekonaniach i jest prosta do zastosowania. Istotn� rol� odgrywa tutaj nasza pod�wiadomo��. Psychologia zna wprawdzie wp�yw pod�wiadomo�ci, lecz nie wyja�nia, czym ona w�a�ciwie jest. Huna nazywaj� ni�szym Ja. Zapoznaje nas ona r�wnie� ze �rednim Ja. Dowiadujemy si�, �e to w�a�nie my nim jeste�my: ciele�ni ludzie z narz�dami zmys��w i m�zgiem. Staje si� r�wnie� jasne, czym jest Anio� Str�. Jest �iskr� bo��" cz�owieka, pewn� w�a�ciwo�ci�, kt�ra dana jest ludziom w akcie stworzenia i kt�rej nic maj� inne �ywe istoty. To byt duchowy, kt�ry nazywamy Wy�szym Ja. Poza trzema stanami �wiadomo�ci - ni�szym, �rednim i Wy�szym Ja, nauka Huny zna r�wnie� �narz�dzia". S� to pomocnicze �rodki, kt�re mo�emy stosowa� w codziennym �yciu, umo�liwiaj�ce nam praktyczn� prac� z Hun�. Istnieje na przyk�ad pewna szczeg�lna si�a nazywana m a n �, kt�r� mo�emy produkowa� we wzmo�ony spos�b. Inne narz�dzie to sznur aka z delikatnej substancji, kt�ry ��czy nas z innymi lud�mi. Opr�cz tego istnieje proces oczyszczania (kala). Do �rodk�w pomocniczych nale�y te� �wiat�o, u�ywane zreszt� nie tylko w Hunie. Kolejne narz�dzie to w i z u a l i z a c j a, czyli zdolno�� wyobra�ania sobie obraz�w i symboli. Huna zna zatem trzy rodzaje �wiadomo�ci i pi�� narz�dzi. W dalszej cz�ci ksi��ki zobaczymy, w jaki spos�b mo�na z nich korzysta�. Czy ksi��ka ta mo�e zast�pi� seminarium? Niezupe�nie, poniewa� moje obecne seminaria obejmuj� - w zale�no�ci od czasu, jakim dysponuj� - szereg wsp�lnych �wicze�, kt�re w ksi��ce mog�yby zosta� opisane niezbyt dok�adnie. Spowodowane jest to tym, �e uczestnicy seminari�w podczas �wicze� zawsze zadaj� osobiste pytania, na kt�re otrzymuj� odpowiedzi, czasem na drodze fizycznego kontaktu. Pomimo to podj��em pr�b� opisania podstawowych �wicze� i przeprowadzenia ich z wami �w my�lach". Jestem przekonany, a wcze�niej mia�em na to dowody, �e duchowy impuls autora do tego stopnia �nasyca" drukowane s�owo, ksi��k�, i� po��czon� z tym impulsem wibracj� odbiera uzdolniony intuicyjnie czytelnik. Albert Einstein, Max Planck i Stephen W. Hawking Dwudziesty wiek przyni�s� pot�ny przewr�t w fizyce, zar�wno eksperymentalnej, jak i teoretycznej. Obowi�zuj�ce przez stulecia prawa Galileusza, Keplera i Newtona nie straci�y wprawdzie nic ze swej aktualno�ci, ale odkrycia Plancka, Bohra, Heisenberga i innych wsp�czesnych fizyk�w ogromnie poszerzy�y nasz� wiedz� o istocie materii, a przez to r�wnie� o istocie stworzenia. Wiedza ta nie sk�oni�a jednak owych naukowc�w do triumfalnego odwr�cenia si� od religii, aby od tej chwili - jak niekt�rzy ich poprzednicy - ho�dowa� materializmowi; wr�cz przeciwnie, te wspania�e odkrycia doprowadzi�y ich do wiary w Boga. Cho� na pierwszy rzut by� mo�e trudno zauwa�y� tutaj zwi�zek z Hun�, to jednak on istnieje, i to bardzo �cis�y. Huna wprowadza nas bowiem w �wiat duchowy, tyle tylko, �e w bardzo realistyczny spos�b. Jako naukowiec zajmuj�cy si� naukami przyrodniczymi, r�cz� za �w realizm. Nim zaakceptowa�em t� nauk�, gruntownie j� zbada�em. Dlatego te� chcia�bym, aby�cie jako czytelnicy tej ksi��ki zapoznali si� z my�lami, kt�re zajmowa�y Plancka, Einsteina i Hawkinga w powi�zaniu ze �wiatem duchowym. Znalaz�em u nich pewne wypowiedzi, kt�re - bynajmniej nie wszystkie - potwierdzaj� w du�ej mierze idee Huny. W pierwszej kolejno�ci prezentuj� tutaj wypowiedzi Alberta Einsteina, sk�aniaj�ce nas do zastanowienia. Podkre�lenia znajduj�ce si� w tek�cie pochodz� ode mnie. �Na wskro� mo�liwe jest, �e za naszymi spostrze�eniami zmys�owymi ukryte s� ca�e �wiaty, o kt�rych nie mamy poj�cia". �Najpi�kniejsz� rzecz�, jakiej mo�emy do�wiadczy�, jest tajemniczo��". �Dla nas, wierz�cych fizyk�w, r�nica mi�dzy przesz�o�ci�, tera�niejszo�ci� i przysz�o�ci� ma znaczenie uporczywej wprawdzie, ale tylko iluzji". �Najg��bszym i najbardziej wznios�ym uczuciem, do kt�rego jeste�my zdolni, jest prze�ycie mistyczne. Z niego kie�kuje ca�a prawdziwa wiedza. Ten, komu uczucie to jest obce, kto nie potrafi zadziwi� si� i zatraci� w g��bokim szacunku i czci, ten jest ju� martwy. �wiadomo��, �e to nie zbadane, rzeczywi�cie egzystuje i �e objawia si� jako najwy�sza prawda i promieniuj�ca pi�kno�� - o czym mo�emy mie� tylko niewyra�ne poj�cie - wiedza ta i to przeczucie stanowi� j�dro wszelkiej prawdziwej religijno�ci. W tym sensie, i wy��cznie w tym, zaliczam siebie do tych naprawd� religijnych ludzi". �Badacz przenikni�ty jest jednak przyczynowo�ci� wszystkich zdarze�... Jego religijno�� polega na pe�nym zachwytu zdumieniu nad harmoni� praw natury, w kt�rych objawia si� tak przemo�na rozwaga, �e ca�a celowo�� ludzkiego my�lenia jest w por�wnaniu z ni� nic nie znacz�cym s�abym odbiciem". ��wiadomo��, �e istnieje co� dla nas nieprzeniknionego, manifestacja najg��bszego rozs�dku i rozumu oraz promieniuj�cej pi�kno�ci... ta �wiadomo�� i uczucie stanowi� prawdziw� religijno��". Z Maxa Plancka cytuj�: �Religia i nauki przyrodnicze nie znajduj� si� w stosunku do siebie w opozycji, jak to niekt�rzy my�l�, czy obawiaj� si� tego, lecz prowadz� r�nymi drogami do tego samego celu, a celem tym jest B�g". Na zako�czenie podaj� cytat z Maxa Plancka, kt�ry przytaczam od kilku lat podczas ka�dego wyk�adu i seminarium na temat Huny. Jest to wed�ug mnie najbardziej klarowna wypowied� jednego z najbardziej znacz�cych wsp�czesnych fizyk�w, pr�buj�cych udowodni� to, co m�wi Biblia, i� po drugiej stronie istnieje �wiat duchowy, kt�ry jest naszym prawdziwym domem, oraz �e istnieje B�g, Najwy�sza Istota, do kt�rej, nie odrzucaj�c naukowego spojrzenia na �wiat, powinni�my si� zbli�a�. Odno�na wypowied� Maxa Plancka brzmi: .....jako fizyk, a wi�c jako cz�owiek, kt�ry przez ca�e swoje �ycie s�u�y� najbardziej trze�wej nauce, jak� jest badanie materii, jestem z pewno�ci� wolny od podejrze� o fantazjowanie. Po moich badaniach dotycz�cych atomu mog� powiedzie� Pa�stwu, co nast�puje: Materia nie powsta�a sama z siebie! Ca�a materia powstaje i istnieje tylko za spraw� si�y, kt�ra wprawia cz�steczki atomu w drganie... Poniewa� w ca�ym kosmosie nie istnieje �adna inteligentna ani wieczna si�a..., musimy zatem przyj��, �e za si�� t� kryje si� �wiadomy inteligentny duch... Duch ten jest pierwotn� przyczyn� wszelkiej materii. Nie ta widzialna, lecz przemijaj�ca materia jest tym, co realne, prawdziwe, rzeczywiste..., tym, co prawdziwe, jest niewidzialny, nie�miertelny duch! A poniewa� �aden duch nie mo�e istnie� sam w sobie, lecz ka�dy przynale�y do jakiej� istoty, tak wi�c zmuszeni jeste�my przyj�� istnienie istot duchowych. Poniewa� istoty duchowe nie mog� istnie� same z siebie, lecz musia�y zosta� stworzone, dlatego nie boj� si� nazwa� tego tajemniczego stw�rcy w podobny spos�b, jak nazywa�y go wszystkie stare �wiat�e narody Ziemi ju� przed tysi�cami lat: B�g!". Stephen W. Hawking, jeden z najbardziej licz�cych si� fizyk�w schy�ku dwudziestego stulecia, niezwykle trze�wo patrzy na powstanie wszech�wiata, szczeg�lnie na �Wielki Wybuch": �Dlaczego w�a�nie w ten spos�b zacz�� si� wszech�wiat, by�oby bardzo trudno wyja�ni�, nie przyjmuj�c za�o�enia o interwencji Boga, kt�ry zamierza� stworzy� takie istoty, jakimi jeste�my". Jakie znaczenie mia�y dla mnie, wierz�cego naukowca przyrodnika powy�sze wypowiedzi wybitnych fizyk�w, mo�ecie sobie doskonale wyobrazi�. Przeczytajcie jeszcze raz zgromadzone tu cytaty i podczas lektury tej ksi��ki miejcie je ci�gle w pami�ci. Wiedza esse�czyk�w i nauka Huny Ustne przekazy pochodz�ce z Hawaj�w z dziewi�tnastego i z pocz�tku dwudziestego wieku potwierdzaj�, �e Huna w �adnym wypadku nie pochodzi z Wysp Hawajskich, lecz zosta�a tam przeniesiona dawno temu przez �dziesi�� plemion" ze wschodniego rejonu Morza �r�dziemnego. Max Freedom Long potwierdza to w swoich pracach. W 1947 roku znaleziono pierwsze zwoje z Qumran. Qum-ran le�y w Izraelu, kilka kilometr�w na p�noc od Masady. Oko�o 150 lat p.n.e. do 50 roku n.e. �y�a tam w naj�ci�lejszym odosobnieniu pewna ortodoksyjna sekta �ydowska, kt�rej cz�onkowie nazwani zostali esse�czykami. Po 1947 roku w tej samej okolicy znaleziono kolejne zwoje pergamin�w, w sumie ponad czterdzie�ci, na kt�rych spisana by�a wiedza esse�czyk�w. Zapisy takie by�y czym� wyj�tkowym, poniewa� wiedza esse�czyk�w, podobnie jak m�dro�ci Huny na Hawajach, przekazywana by�a tylko ustnie. Przypuszczalnie zwoje te zosta�y zapisane i schowane przez esse�czyk�w, albowiem oko�o 50 roku musieli oni ucieka� przed rzymskimi prze�ladowcami. Angielski historyk i badacz Hugh J. Schonfield udowadnia w swojej ksi��ce TheEssene Odyssey, �e grupy esse�czyk�w wyw�drowa�y do Damaszku (Hauran), Afganistanu, Persji i do Indii. Dalszych bada� na temat w�dr�wki nie podj�to. Je�li esse�czycy z powodu jakiego� medialnego polecenia, kt�re otrzymali jeszcze w Qumran, wyw�drowali na Hawaje, to nic dziwnego, �e ich �lad urywa si� w Indiach; je�eli bowiem spojrzymy na map�, stanie si� jasne, �e z Indii musieli podr�owa� dalej statkiem, �odziami lub w podw�jnych kanu. Nie mo�e to dziwi�, poniewa� r�wnie� w Chinach i Japonii znaleziono wczesne osady �ydowskie. Max Freedom Long nie zna� zwoj�w esse�czyk�w, poniewa� zebranie dostatecznego zasobu literatury badawczej o esse�czykach z Qumran zaj�o oko�o pi�tnastu do dwudziestu lat. Long zmar� w 1971 roku, ale z pewno�ci� r�wnie� Schonfield nic nie wiedzia� o Hunie, gdy� niew�tpliwie wspomnia�by o niej w swoich pracach. Fakt, �e podobie�stwo mi�dzy Hun� a wiedz� esse�czyk�w jest wyra�nie zauwa�alne, zwr�ci� uwag� innego znanego historyka i badacza, Sir George'a Trevelyana. W dziewi�tym rozdziale swojej ksi��ki Operation Redemption m�wi on obszernie na ten temat. Rozdzia� ten wyda� mi si� tak znacz�cy, �e zamie�ci�em go jako dodatek do mojej ksi��ki. Za pozwolenie na to wyra�am Sir George'owi moje szczeg�lne podzi�kowanie. Esse�czycy ze swoimi etycznymi wymaganiami wyszli daleko poza stare prawo Moj�eszowe. Sam Jezus by� esse�czykiem i, jak pisze Trevelyan, wtajemniczonym kahun� (Huna po polinezyjsku znaczy �tajemnica", natomiast ka - �stra�nik". Tak wi�c s�owo kahun� znaczy �stra�nik tajemnicy", wtajemniczony). To, �e Jezus rozpowszechnia� nauki esse�czyk�w, tak bliskie nauce Huny, wynika ju� z �Kazania na G�rze". W Ewangelii �w. Mateusza (7,28) czytamy, �e t�umy zdumia�y si� naukami Jezusa. Jest to na wskro� zrozumia�e, poniewa� dla �wczesnych �yd�w by�y one rewolucyjne. Chcia�bym przytoczy� kilka cytat�w z �Kazania na G�rze", kt�re s� identyczne z nauk� Huny. �B�ogos�awieni czystego serca, albowiem oni Boga ogl�da� b�d�". (Mt 5,8) Czysto�� serca odnosi si� ca�kiem wyra�nie do procesu oczyszczania nauki Huny. Dalej, w wersetach 21-22 Jezus przytacza przykazanie �Nie zabijaj" i odnosi je do gniewu przeciwko w�asnemu bratu. Nast�pnie w wersecie 26 przypomina, aby nie zatrzymywa� si� w po�owie drogi w procesie duchowego oczyszczenia, i m�wi obrazowo, �e nie mo�na opu�ci� wi�zienia do chwili, �a� zwr�cisz ostatni grosz". Potem, w wersecie 28 powiada: �Ka�dy, kto po��dliwe patrzy na kobiet�, ju� si� w swoim sercu dopu�ci� z ni� cudzo��stwa". Przez to wychodzi on daleko poza Moj�eszowe prawo �Nie cudzo��". Jezus wyra�nie odnosi si� do wychowania ni�szego Ja wed�ug nauki Huny, poniewa� w ni�szym Ja cz�owieka, w tej pierwotnie zwierz�cej cz�ci, powstaje sk�onno�� do �grzechu" i tylko tam - dzi�ki mi�o�ci, zaufaniu oraz logice - mo�na ten pop�d st�umi�. S� to typowe my�li esse�czyk�w. R�wnie� w wersecie 33 Ewangelista pot�pia fa�szywe przysi�ganie i ko�czy ten paragraf s�owami: �Niech wasza mowa b�dzie: �Tak, tak; nie, nie". W wersecie 44 nast�puje odst�pienie od starego prawa: �B�dziesz mi�owa� swego bli�niego, a nieprzyjaciela swego b�dziesz nienawidzi�", kt�re zostaje zast�pione przykazaniem: �Mi�ujcie waszych nieprzyjaci�". S�owa: �M�dlcie si� za tych, kt�rzy was prze�laduj�" s� wyra�nym wyra�eniem teorii Huny. W Modlitwie Pa�skiej (Mt. 6,9) Jezus m�wi: �Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj". S�owo �chleb" og�lnie uwa�ane jest za symbol po�ywienia, lecz Long s�usznie pog��bi� znaczenie tego wyrazu, nadaj�c mu sens �mana". Mana to si�a �yciowa, kt�ra w Hunie odgrywa decyduj�c� rol�. Adepci Huny potrafi� j� wytwarza� w zwi�kszonej ilo�ci. Wyra�n� wskaz�wk� (jestem ostro�ny, chcia�bym bowiem powiedzie�: wyra�nym dowodem) na identyczno�� praktyki Huny z praktyk� esse�czyk�w s� s�owa Ewangelist�w Marka (4,35) oraz �ukasza (8,21 - 25). Badania Longa wykaza�y jednoznacznie, �e hawajscy kahuni nie tylko dokonywali spontanicznych uzdrowie�, �agodzili materialn� n�dze i chodzili bez obuwia po roz�arzonej lawie, lecz tak�e wp�ywali na pogod� (wiatr i deszcz). Long opisuje te fakty w ksi��ce Maga cud�w1. W rozdziale XXI m�wi, �e dokonywali tego przez swoje modlitwy, podczas gdy Marek wspomina o rozkazie Jezusa wydanym wiatrowi. Uwa�am to za ca�kiem logiczne, poniewa� Jezus jako kahuna tak bardzo przewy�sza� w hierarchii hawajskich kahun�w, �e �odg�rnie" m�g� spowodowa� zmian� pogody, podczas gdy inni kahuni wypraszali j� pokornie �z do�u". Wiemy r�wnie�, �e modlitwy Huny powinny by� trzykrotnie powtarzane oraz �e nale�y je wypowiada� w niezmienionej formie tak cz�sto, jak to tylko mo�liwe. Podobnie w Ewangeliach znajdujemy wzmianki o cz�stym powtarzaniu modlitw: �powinni zawsze si� modli� i nie ustawa�" (�k 18,1), �w modlitwie [b�d�cie] wytrwali" (Rz 12,12), �nieustannie si� m�dlcie" (1 Tes 5,17), �przy ka�dej sposobno�ci m�dlcie si� w Duchu" (Ef 6,18). Cz�owiek w swoim codziennym �yciu, mo�e z wyj�tkiem mnich�w, nie potrafi �modli� si� nieustannie" - lecz ten, kto wyda polecenie swojemu ni�szemu Ja i przekazuje mu symbol modlitwy, mo�e by� pewny, �e rzeczywi�cie b�dzie si� ono modli� bez ustanku. W rozdziale 8 zagadnienie to om�wimy dok�adniej. Dla nie wtajemniczonych wymaganie Jezusa brzmi nierealistycznie, natomiast dla znawc�w oka�e si� mo�liwe do spe�nienia. Dalsze rozwa�anie tego w�tku przekracza�oby ramy tej ksi��ki. Ostatnie dzie�o Longa (Nauka ukryta w Ewangeliach2) wyczerpuj�co omawia te zagadnienia i na podstawie bada� j�zykowych (semantyki) udowadnia, �e wiele wypowiedzi Jezusa - kt�ry m�wi� do ludzi, pos�uguj�c si� przeno�niami i por�wnaniami - dzi�ki nauce Huny sta�o si� jasne i zrozumiale. Jednym z najwa�niejszych zada� Towarzystwa Bada� nad Hun� (Huna Forschungs-Gesellschaft) w Zurichu oraz Huna Research Inc. w Cape Girardeau, w Missouri! w USA jest precyzyjne, naukowe zbadanie cech wsp�lnych ��cz�cych wiedz� esse�czyk�w i Hun�. �adnemu z badaczy spu�cizny esse�czyk�w, nawet jednemu z najbardziej licz�cych si� spo�r�d nich, Edmondowi Bordeaux Szekely'emu, do dzisiaj nie uda�o si� znale�� w zapisanych zwojach �techniki" praktykowania Huny, a zw�aszcza wzmianek o wy�ej wspomnianych �narz�dziach". Prawdopodobnie �aden z dotychczasowych badaczy nie zna� lub nie zna nauki Huny. Fakt, �e w �aden spos�b nie daje si� znale�� praktycznych szczeg��w nauki esse�czyk�w, mo�e by� r�wnie� spowodowany tym, �e nauk� t� skrupulatnie chroniono tajemnic�, podobnie jak Hun�. Mo�liwe jest tak�e, i� autorzy r�kopis�w z Qumran chcieli zostawi� potomnym etyk� nauki esse�czyk�w, a nie szczeg�y ich praktyk. Dlatego te� decyduj� si� na ten niecodzienny, ale mo�e bardzo skuteczny krok: prosz� was by�cie poinformowali mnie o wnioskach ze znanych wam bada�, kt�re mog�yby przybli�y� nas do celu, jakim jest wykazanie identyczno�ci obu nauk. Podstawy nauki Huny Wspomnieli�my ju� na wst�pie, �e w Hunie istniej� trzy rodzaje �wiadomo�ci, kt�re okre�laj� nas jako istot�, mianowicie ni�sze, �rednie i Wy�sze Ja. Istnieje r�wnie� pi�� duchowych, subtelnych �narz�dzi": si�a �yciowa, czyli mana, sznur aka, proces oczyszczania (kala), �wiat�o i wizualizacja. Huna jest prastar� nauk�, wiedz� i praktyk�. W �adnym razie nie jest now� sekt� ani te� �modnym kursem"! To autentyczna pomoc �yciowa oraz �rodek s�u��cy poprawie jako�ci naszego �ycia zar�wno w sferze fizycznej, jak i psychicznej. Dla wielu os�b, kt�re szczerze i gruntownie zaj�y si� Hun�, sta�a si� ona drog� do Boga. Huna proponuje ka�demu zainteresowanemu, a szczeg�lnie temu, kto nie jest utalentowany medialnie, prosty i niezawodny spos�b nawi�zywania kontaktu ze �wiatem duchowym. Nie jest ona ani oderwana od rzeczywisto�ci, ani nielogiczna, ani te� mistyczna! Przejd�my zatem do om�wienia dw�ch podstawowych idei Huny. Po pierwsze: Cz�owiek jest istot� duchow� w potr�jnej postaci. Zadaniem naszym jest po��czenie trzech poziom�w �wiadomo�ci w jedn� ca�o��, a przez to po��czenie z Bogiem, poniewa� nasze Wy�sze Ja jest nasz� bosk� cz�ci�. Je�eli jeste�my w kontakcie z naszym Wy�szym Ja, jeste�my r�wnie� w kontakcie z Bogiem. Po drugie: My�li staj� si� realnymi bytami, je�li tego chcemy. To pozornie sprzeczne twierdzenie mo�na uczyni� prawdziwym, je�eli tylko pos�u�ymy si� si�� �yciowa, czyli man�. (T� prastar� ide� Huny g�osili r�wnie� inni mistrzowie i filozofowie -jak cho�by Joseph Murphy i Jose Silva -chocia� nie uwzgl�dnili oni konieczno�ci korzystania z nadzwyczaj skutecznej mowy). Nie ulega w�tpliwo�ci, �e modlitwy tak�e s� my�lami. P�niej przekonamy si�, jak wielk� rol� odgrywa �adunek many w spe�nianiu modlitwy. Skutkiem praktykowania Huny na co dzie� jest og�lne polepszenie zdrowia psychicznego i fizycznego, doskonalenie charakteru, osi�gni�cie spokoju wewn�trznego oraz duchowej i fizycznej harmonii. Zyskujemy wi�cej si�y �yciowej, a dzi�ki wsp�pracy Wy�szego i ni�szego Ja - niewzruszone poczucie bezpiecze�stwa. Praktykowanie Huny sprzyja te� polepszeniu naszej sytuacji �yciowej dzi�ki rozwojowi udanych stosunk�w z lud�mi. Czy oznacza to, �e ka�dy cz�owiek potrzebuje b�ogos�awie�stwa nauki Huny? Nie, nie s�dz�. Jestem pewien, �e niekt�rzy urodzili si� z owym boskim b�ogos�awie�stwem. Ludziom tym ju� w ko�ysce zosta�o dane po��czenie z Wy�szym Ja i nie musz� go sobie wypracowywa�, tak jak my. Znam pewn� kobiet�, nadzwyczaj uduchowion�, kt�ra podczas bolesnego konfliktu �yciowego znalaz�a wewn�trzny spok�j dzi�ki filozofii Franciszka z Asy�u. Niekt�rzy ludzie osi�gaj� duchowy spok�j i drog� do Boga dzi�ki jednemu mistycznemu prze�yciu, przeczuciu, inspiracji, wewn�trznej wizji, religijnej ekstazie albo te� �wiadomej lub nie�wiadomej pomocy bli�niego, b�d� po prostu dzi�ki ksi��ce czy Biblii. Wiod� �ycie w jego przyrodzonym potr�jnym wymiarze. Wi�kszo�� z nich o tym nie wie. S� to prawdziwie dobrzy ludzie, co wyczuwamy, obcuj�c z nimi. My, �normalni obywatele", potrzebujemy Huny, je�li chcemy wznie�� si� na wy�szy poziom etyczny i sta� si� �dobrymi". To, �e mamy do dyspozycji nauk� Huny, klarowny i prosty przewodnik, jest dobrodziejstwem naszych czas�w, naszego New Age, jest darem, kt�ry pom�g� nam odkry� Max Freedom Long. Powinni�my mu by� za to niewypowiedzianie wdzi�czni. Historia i status quo A� do lat czterdziestych dwudziestego stulecia nie wiedzieli�my nic na temat Huny. U�ywam okre�lenia Huna, poniewa� s�owo to z powodu braku innych propozycji ze strony Longa zosta�o wprowadzone na nowo. Stosowa� on to polinezyjskie okre�lenie, oznaczaj�ce �Tajemnic�", do scharakteryzowania ca�ej tajemnej wiedzy kahun�w. Mia�em nadziej�, �e pos�uguj�c si� innymi has�ami dotycz�cymi istoty tej nauki, znajd� starsze �r�d�a literackie na temat Huny. Moja nadzieja jednak si� nie spe�ni�a. Nawet w katalogu British Library - aneksie British Museum w Londynie - w jednym z najwi�kszych zbior�w ksi��ek na �wiecie, nie znalaz�em niczego, co mo�na by cho� w przybli�eniu por�wna� z Hun�. Pod has�em �Huna" wspomniane by�y tylko owe dwie ksi��ki M.F. Longa. Fakt ten potwierdza niezbicie, i� by� on prawdziwym pionierem w tej dziedzinie. W jaki spos�b dotar� na Hawaje? Opisuje to w jednej ze swoich ksi��ek. Jako badaczowi j�zyk�w i nauczycielowi, zaproponowano mu pewnego dnia posad� nauczyciela w Honolulu. Chocia� jego �wczesna sytuacja �yciowa nie przemawia�a za przyj�ciem powy�szej oferty, podj�� decyzj� wyjazdu na Hawaje. Post�powaniem Longa w widoczny spos�b kierowa�o w�wczas jego w�asne Wy�sze Ja. Naturalnie zainteresowa� si� tam star� hawajsk� kultur� i bardzo dziwnym j�zykiem, kt�ry wkr�tce niezvykle go zafascynowa�. Cz�sto odwiedza� w Honolulu Bishop Museum, a w ko�cu pozna� jego dyrektora, doktora Williama Tuftusa Brighama. Obaj m�czy�ni zacz�li niebawem rozmawia� o dawnej kulturze Wysp Hawajskich � odczuwali gor�ce pragnienie, by zg��bi� jej istot�. Zadziwiaj�ce by�o to, �e na Hawajach w og�le nie istnia�y �adne wi�zienia, a co za tym idzie, nie by�o te� przest�pc�w, z czego nale�y wnosi�, �e �ycie tam przebiega�o wed�ug wewn�trznych regu�, maj�cych na wzgl�dzie przede wszystkim dobro bli�niego. Przy tym Hawajczycy byli uczynni, pozytywnie nastawieni do �ycia i zr�wnowa�eni. Istnia�a r�wnie� niewielka grupa ludzi, kt�rzy - jak twierdzi� doktor Brigham - dobrze znali zasady takiego sposobu �ycia. Ludzie ci nazywani byli �kahunami" - stra�nikami tajemnicy. Zwracano si� do nich wtedy, gdy potrzebowano pomocy. Przyprowadzano do kahun�w chorych z pro�b� o ich uzdrowienie. Z�amanie nogi leczyli oni w ci�gu kilku sekund. Rozumie si� samo przez si�, �e potrafili chodzi� po roz�arzonej lawie, mogli r�wnie� �wymodli�" d�ugo oczekiwany deszcz, kiedy z powodu suszy zbiory by�y w wyj�tkowym zagro�eniu. Kahuni pomagali wydosta� si� z k�opot�w tym, kt�rzy bez w�asnej winy w nie popadli. Wszystko to dzia�o si� za po�rednictwem modlitw. Darzono ich ogromnym szacunkiem, poniewa�, wykorzystuj�c sw� gruntown� wiedz� i pot�ne mo�liwo�ci, przyczyniali si� do zachowania wewn�trznej harmonii poszczeg�lnych ludzi i ca�ego kraju. Long by� zachwycony, zafascynowany i r�wnocze�nie poruszony do g��bi wiedz� kahun�w. Od razu zapragn�� zg��bi� arkana ich tajemnicy. Kiedy nauczy� si� j�zyka hawaj-skiego, wiele czasu sp�dza� w�r�d zwyk�ych ludzi, wypytuj�c ich o podstawy wspania�ych umiej�tno�ci kahun�w. Wielu chcia�o mu pom�c, lecz nikt nie potrafi� odpowiedzie� na jego pytania. Jedynie kahuni wiedzieliby, o co naprawd� chodzi. Ich potomkowie za� wtajemniczeni byli w sekrety wiedzy za po�rednictwem ustnego przekazu, poniewa� nic istnia�y �adne pisemne instrukcje. U esse�czyk�w panowa�a taka sama zasada: r�wnie� przekazywali ustnie swoj� wiedz� nowym adeptom. Jezus wyra�nie oznajmi� swoim uczniom, �e m�wi im ca�� prawd�, natomiast do og�u zwraca si� w zawoalowanej formie, pos�uguj�c si� przypowie�ciami i por�wnaniami. Long nie da� jednak za wygran�. Postanowi� wej�� jaskini lwa, to znaczy znale�� si� w�r�d samych kahun�w. Poznawszy kilku z nich, sprecyzowa� sobie W my�lach kilka pyta�. Odwiedza� jednego kahun� po drugim i zadawa� im swoje pytania jak gdyby od niechcenia i nie wzbudzaj�c podejrze�. Kahuni odpowiadali mu ch�tnie! Long zauwa�y�, �e ich odpowiedzi na ka�de z pyta� by�y zasadniczo odmienne, co znaczy�o, �e m�wili prawd�. Mimo tej odmienno�ci Long dostrzeg� w nich wsp�lne idee, co w ko�cu zaprowadzi�o go dalej. Zauwa�y� mianowicie, �e �r�d�em informacji mog�y by� s�owa-klucze zawarte w stawianych pytaniach. W nast�pnym rozdziale, m�wi�cym o odszyfrowaniu nauki Huny, b�dzie jeszcze o tym mowa w powi�zaniu z wa�nym zagadnieniem semantycznym. Czcigodny stary Brigham zmar� w kilka lat po przekazaniu Longowi skrzynek zape�nionych notatkami na temat kahun�w i kultury hawajskiej. Materia�y te doprowadzi�y w konsekwencji do odkrycia tajemnicy. Wszystko to wydarzy�o si� po roku 1918. W 1930 roku Reginald Steward doni�s� Longowi w swojej korespondencji, �e t� sam� nauk� Huny znalaz� w�r�d jednego z berberyjskich szczep�w w g�rach Atlas na p�nocy Afryki. Pozna� tam kahunk� o imieniu Lucchi, kt�r� nazywano �Queen Quahine". Utrzymywa�a ona - jak relacjonowa� Steward - �e do transportu wielkich kamieni przy budowie piramidy korzystano z si�y lewitacji - wytwarzanej przez kahun�w. (Long nie m�g� gwarantowa�, �e ju� wtedy pos�ugiwano si� okre�leniem �kahuni", w ka�dym razie nie wspomina tego wyra�nie. J�zyk owej �kap�anki" z Afryki P�nocnej by� prawie identyczny z jednym z dialekt�w u�ywanych na wyspach po�udniowych Pacyfiku.) Long s�ysza� r�wnie�, �e jeden ze szczep�w wyw�drowal ze wschodniej cz�ci Morza �r�dziemnego na Madagaskar. Zaznaczy� tu nale�y, �e po�owa ludno�ci Madagaskaru jest pod wzgl�dem etnologicznym i j�zykowym identyczna z ludno�ci� Polinezji. Long zajmowa� si� badaniem nie tylko j�zyka, ale r�wnie� ludno�ci. Rozmawiaj�c z miejscowymi, stwierdzi�, �e na Hawajach znane s� stare przypowie�ci, legendy i ustnie przekazywane relacje, kt�re opowiadaj� o dwunastu spokrewnionych ze sob� szczepach, �yj�cych ongi� we wschodnim rejonie Morza �r�dziemnego. Od razu przychodzi na my�l dwana�cie plemion biblijnych Izraela. Sahara, powiadano, by�a kiedy� �yciodajnym obszarem o wspania�ych warunkach wegetacji. Wsp�cze�ni geolodzy popieraj� t� teori�, stwierdzaj�c, �e dopiero po przesuni�ciu si� obszaru biegunowego Sahara sta�a si� pustyni�. Dwana�cie plemion w�drowa�o przez zielon� Sahar� do doliny Nilu. Panowa�y one potem nad Egiptem, a za pomoc� si� lewitacji zbudowa�y piramidy. Dziesi�� z tych plemion otrzyma�o wizjonerskie polecenie, aby uda� si� na Hawaje w celu zachowania czysto�ci swojej religii. Polecenie to zosta�o wydane r�wnie� z tego powodu, �e we wschodnim rejonie Morza �r�dziemnego nasila�y si� wp�ywy wielu kultur, a tym samym ros�o niebezpiecze�stwo zmieszania si� nauki hawajskiej z innymi i utraty jej czysto�ci. (W tym miejscu nasuwa si� pytanie, czy esse�czycy byli jednym z owych dziesi�ciu plemion.) Podczas rozm�w w Honolulu Long dowiedzia� si�, �e Huna liczy sobie od pi�ciu do sze�ciu tysi�cy lat. Niekt�rzy autorzy twierdz�, �e pochodzi ona z Atlantydy. Ja jednak by�bym ostro�ny w formu�owaniu takich tez, poniewa� nie mo�na ich udowodni�. Natomiast z du�ym prawdopodobie�stwem mo�emy stwierdzi�, �e nauk� Huny znano ju� w staro�ytnym Egipcie. Uczono tam o trzech rodzajach �wiadomo�ci, trzech poziomach si�y �yciowej (many), jak r�wnie� trzech cia�ach widmowych, kt�re odpowiadaj� cia�om widmowym trzech Ja Huny. W hieroglifach znajdujemy odpowiednie symbole. Troisto�� t� wyra�aj� trzy bociany unosz�ce si� jeden nad drugim, stopione w jedno��, lecz mimo to daj�ce si� rozr�ni�. Linia falista (woda jest zawsze symbolem many) oznacza prosty rodzaj si�y �yciowej, nazywanej mana; dwie linie faliste po�o�one jedna nad drug� s� symbolem wzmocnionej formy many (mana-mana), natomiast trzy takie linie oznaczaj� energi� zwi�zan� z Wy�szym Ja, nazywan� mana-loa, a wi�c t� szczeg�lnie siln� form� energii, kt�ra zostanie dok�adnie opisana w rozdziale pierwszym. Trzy parasole przy opisanych wy�ej hieroglifach oznaczaj� trzy cia�a widmowe. W rysunkach nagrobnych znajdujemy paj�ka umieszczonego na nici, co wskazuje na sznur aka. We wczesnych pismach hinduskich wspomina si� o �duszy" ze sznurem, co bez w�tpienia oznacza ni�sze Ja. Bramini do dnia dzisiejszego nosz� na szyi tzw. �wi�ty sznur. Dalsz� wskaz�wk� znajdujemy w Starym Testamencie. Jest tam mowa o �srebrnym sznurze" (Ksi�ga Salomona). Na Wyspie Wielkanocnej, znanej dzi�ki zagadkowym kamiennym g�owom pochodz�cym rzekomo z Atlantydy, sznur ten jeszcze do dzisiaj zachowa� si� jako symbol. Rozwa�ania na temat historii nauki Huny sk�aniaj� nas do zastanowienia si� nad postaciami Moj�esza i Jezusa. Nie wnikaj�c w szczeg�y, mo�na przyj��, �e Moj�esz zosta� uratowany przez pewn� egipsk� ksi�niczk� i wychowany na egipskim dworze. Na podstawie znanych mi informacji wiem, �e by� on pierwszym cz�owiekiem, o kt�rym m�wi si�, i� mia� bezpo�redni kontakt z Bogiem. Z pewno�ci� na dworze kr�lewskim nauczy� si� on dokonywania �cud�w". Jednak cuda pozostaj� dla nas dop�ty czym� magicznym, dop�ki nie potrafimy ich wyja�ni�. I tak na przyk�ad Moj�esz uderzy� lask� o ska��, po czym wyp�yn�a z niej woda, lub nakaza�, aby w�� zamieni� si� w kij. Biblia informuje nas o dalszych cudach tego rodzaju. Moj�esz rozmawia� z Bogiem i widzia� �Jego oblicze". Czy by� on kahun�? Wiele na to wskazuje. Inne, bardziej racjonalne i logiczne wyja�nienia nie s� mi znane. Wspomnia�em ju� wcze�niej o Jezusie. M�g� on by�, wed�ug Sir George'aTrevelyana, najwi�kszym kahun�, chocia� okre�lenie to nie by�o oczywi�cie znane esse�czykom, poniewa� s�owa huna i ka s� w tym uk�adzie czysto polinezyjskiego pochodzenia. M.F. Long opublikowa� rezultaty swoich bada� w licznych ksi��kach. W 1945 roku za�o�y� on Huna Research Associates, ameryka�skie Towarzystwo Bada� nad Hun�. Zmar� w 1971 roku, przedtem jednak mianowa� swoim nast�pc� E. Otha Wingo, profesora mitologii i j�zyk�w staro�ytnych University of Missouri (USA). Genialne odszyfrowanie Huny przez M.F. Longa Wspominali�my ju� o trudzie i problemach, jakie napotyka� Long, kiedy z zapa�em badacza wypytywa� adept�w i laik�w o nauk� Huny. Zrozumia� on, �e powa�ne, naukowe zg��bienie zagadnienia w ten spos�b nie jest mo�liwe. Ale ju� wkr�tce dzi�ki swojemu niezwyk�emu instynktowi odkry�, �e niezawodnym kluczem pozwalaj�cym zbada� sekrety Huny jest sam j�zyk polinezyjski. Mo�na snu� r�ne przypuszczenia na temat dalszych poczyna� Longa. Osobi�cie jestem przekonany, �e wy�sza si�a duchowa, jego Wy�sze Ja, kt�re podpowiada�o mu rozwi�zania nieosi�galne na drodze zwyk�ej naukowej dzia�alno�ci przy u�yciu m�zgu. By�a to tzw. �inspiracja". Zdaj� sobie spraw�, �e z powodu takich twierdze� mog� by� uznany za oderwanego od �ycia fantast�, lecz dop�ki nikt nie wyt�umaczy niezwyk�ych umiej�tno�ci Longa, dop�ty opowiada� si� b�d� za ide� duchowego natchnienia. Na czym jednak polega�o jego niezwyk�e osi�gni�cie? Na zbadaniu Huny przez semantyk�. Semantyka, jak podaje encyklopedia Knaura - bada za pomoc� logiki matematycznej zakres znaczenia s��w. Semantyka rozstrzyga o for malnej poprawno�ci wypowiedzi. St�d wynika wielka odpowiedzialno�� j�zykoznawcy. J�zyk polinezyjski daje badaczom do r�ki potrzebne narz�dzia. O ile wiem, tego typu za�o�enie nie le�y u podstaw �adnego innego j�zyka, i to utwierdza mnie w przekonaniu, �e dziesi�� szczep�w otrzyma�o medialn� wskaz�wk� w�dr�wki na Hawaje. Jestem zdania, �e Wyspy Hawajskie by�y nie tylko �bezpiecznym miejscem", w kt�rym nauka Huny mia�a by� zachowana w czystej formie a� do dwudziestego wieku, lecz twierdz� ponadto, �e to w�a�nie Hawaje wraz ze swoim j�zykiem by�y miejscem, w kt�rym pewnego dnia mo�na by�o odszyfrowa� przekazywan� dot�d tylko ustnie tajemn� nauk�. To w�a�nie uczyni� Long. Jak wygl�da�a jego praca? Long poddawa� analizie s�owa zaczerpni�te z w�asnych lub otrzymanych od doktora Brighama notatek. W szczeg�lno�ci post�powa� tak wtedy, gdy uwa�a� je za wa�ne s�owa kluczowe. Pos�ugiwa� si� przy tym s�ownikiem polinezyjsko-angielskim; nawet gdy t�umaczenie go zadowala�o, sprawdza� jeszcze zawarto�� wewn�trzn� wyraz�w. Natomiast gdy przek�ad wydawa� mu si� ma�o precyzyjny, przechodzi� do dok�adnej analizy semantycznej, czyli pr�bowa� zg��bi� wewn�trzny, ukryty sens poj�cia. Prawdziwe znaczenie wy�ania�o si� zawsze z kontekstu. W przypadku jednosylabowych s��w o jednym znaczeniu analiza by�a prosta. Przy wyrazach jednosylabowych posiadaj�cych wi�cej znacze� nale�a�o sprawdzi� ich sens w kontek�cie danej wypowiedzi. Gdy s�owo sk�ada�o si� z wielu sylab, wyst�powa�y komplikacje, kt�re nale�a�o rozwik�a�. Ka�da sylaba mog�a mie� jedno albo wi�cej znacze�. Tak wi�c w przypadku wyraz�w wielosylabowych trzeba by�o zbada� kilka r�nych znacze�, zanim uda�o si� ustali� rzeczywisty sens poj�cia. We�my na przyk�ad tr�jsylabowe s�owo, kt�rego ka�da sylaba ma tylko dwa r�ne znaczenia: w sumie odczytujemy 2x2x2 = 8 r�nych mo�liwo�ci interpretacji s�owa. J�zyk niemiecki jest pod tym wzgl�dem du�o prostszy. Znam wprawdzie jednakowo brzmi�ce s�owa o r�nym znaczeniu, ale w j�zyku tym jest niewiele wyraz�w, kt�rych poszczeg�lne sylaby maj� pojedynczy sens i do tego jeszcze r�ny! We�my cho�by s�owo Leiter. Po pierwsze, mo�e ono oznacza� przyrz�d, kt�ry opieramy o �cian�, aby wspi�� si� po nim na g�r�; po drugie mo�e to by� drut, kt�ry przewodzi pr�d elektryczny; po trzecie, osoba z uprawnieniami, na przyk�ad kierownik zak�adu. Albo s�owo Feder. Mo�e ono znaczy� pi�ro do pisania, kurze pi�ro lub stal�wk�. M. F. Long w swojej ksi��ce Magia cud�w stwierdza, ��e pod os�on� codziennego j�zyka kryje si� �wi�ta mowa". Podj�� on pr�b� zbadania tego �wi�tego j�zyka, co zosta�o uwie�czone pe�nym sukcesem. Pos�u�my si� tutaj kilkoma przyk�adami. Rdze� ka poznali�my ju� w s�owie �kahuna". Wyst�puje on r�wnie� w �odydze winoro�li. (Winoro�l i woda s� za� symbolami many). Przyjrzyjmy si� s�owu Aumakua, oznaczaj�cemu Wy�sze Ja ka�dego cz�owieka. Znaczy ono �nadzwyczaj godny zaufania, niezawodny duch" lub �B�g-Ojciec". Cytuj� Longa. �Na to, �e nie chodzi tu o ojca w normalnym znaczeniu, wskazuje rdze� au, co oznacza �starszy" w sensie pe�nej doros�o�ci, pe�nego rozwoju, przewy�szaj�cy moc�, wiedz� i wiarygodno�ci�. Au to r�wnie� sznur, w tym przypadku sznur widmowy, kt�ry ��czy Wy�sze Ja z ni�szym i �rednim". Long pisze dalej, �e rdze� au oznacza tak�e �duchowe dzia�anie" oraz �rzek�". Dzi�ki temu oczywiste staje si�, �e Wy�sze Ja w celu spe�nienia naszych modlitw ofiaruje nam swoje duchowe dzia�anie lub moc, lecz r�wnocze�nie potrzebuje many. Makua oznacza �ojcie