2409

Szczegóły
Tytuł 2409
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

2409 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 2409 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

2409 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Psychologia podr�czna cz�� pi�ta Krzysztof J. Szmidt Elementarz tw�rczego �ycia. P.W.Z.N. "Print 6" Lublin 1995 Przedruku dokonano z pozycji: "Elementarz tw�rczego �ycia" wydanej przez Wydawnictwo "Intra" Warszawa 1993 Pocz�tek drogi "Praktykuje maszyna, cz�owiek tworzy." Rollo May Ka�da ksi��ka ma swoj� histori�, kt�ra na og� zaczyna si� wtedy, gdy autor postawi sobie jakie� wa�ne pytanie. Moje pytanie dotyczy�o istoty tw�rczo�ci, a wi�c metod i regu� post�powania, kt�re umo�liwiaj� ludziom tw�rcze osi�gni�cia. W�a�nie te regu�y opisa�em w ksi��ce. A poza tym zaproponowa�em wiele praktycznych �wicze� pozwalaj�cych Czytelnikowi usprawni� tw�rcze umiej�tno�ci. Wykonanie tych �wicze� mo�e si� przyda� osobom uprawiaj�cym tak r�ne profesje jak nauczanie dzieci, prowadzenie domu, pisanie wierszy, czy kierowanie sklepem. Tw�rczo�� nie jest specjalnym darem otrzymanym od Boga, kt�rym dysponu� j� wy��cznie arty�ci malarze, pisarze i kompozytorzy. Uwa�am j� za po� staw�, styl dzia�ania pokonuj�cy rutyn�, nawyki, schematy. Cz�owiek tw� rczy poszukuje oryginalnych rozwi�za�, d��y do zmiany, jest ciekawski, pomys�owo ��czy odleg�e skojarzenia. Tw�rczo�� to brak zgody na szaro��, nud� i zast�j. Podej�cie to �wiet� nie oddaje s�ynne zdanie ameryka�skiego psychologa Abrahama H. Maslowa: "(...) pierwszorz�dna zupa mo�e by� bardziej tw�rcza ni� drugorz�dny ob� raz, a og�lnie rzecz bior�c, gotowanie, rodzicielstwo, prowadzenie domu mo�e by� tw�rcze, podczas gdy poezja - przeciwnie - mo�e by� nietw�r� cza." Nie trzeba by� poet�, grajkiem, pisarzem czy naukowcem, by zas�u� �y� sobie na miano tw�rcy. Drog� ku tw�rczo�ci rozpoczyna przypatrywanie si� �wiatu i zaciekawie� nie. To zach�caj�ca droga. Zapraszam do podr�y! Rozdzia� 1 Patrz - Pytaj - S�uchaj "Wielki cz�owiek zachowuje umys� dziecka." Meng-cy Pan Jerzy, jeden z najstarszych pracownik�w Instytutu, nie by� zadowo� lony, gdy po 18 latach pracy musia� si� przenie�� wraz z ca�ym zespo�em do nowego budynku. Z trzema innymi kolegami musia� dzieli� niewielki gabinet na pi�trze pe�nym urz�dnik�w i interesant�w. Pan Jerzy, czu� si� poirytowany, ile� kro� zasiada� przy nowym biurku. Patrzy� na bia�e, �wie�o pomalowane �ciany i wci�� nas�uchiwa� dobiegaj�cych zza nich g�os�w. Nie wiedzia�, dok�adnie, co jest przyczyn� tego podenerwowania. "Ciekawo�� to pierwszy stopie� do piek�a" m�wi przys�owie. Nie lubi� tej ludowej maksymy. S�yszymy j� nader cz�sto wtedy, gdy dociekamy przy� czyn problem�w, gdy chcemy pozna� co�, co nas �ywo zainteresowa�o. Zna� cie zapewne trudno�ci z udzieleniem dzieciom prostych odpowiedzi. Jak tu odpowiada� na takie chocia�by pytanie, kt�re zada� mi kiedy� m�j cztero� letni syn Filip: "Dlaczego ko�o jest na okr�g�o?" Doros�y cz�owiek �yj�cy pod koniec XX wieku traci coraz bardziej zdol� no�� dziwienia si�, zaciekawienia. Nie potrafi ju� prowadzi� refleksyj� nej obserwacji. Robi� to za niego inni. Wystarczy w��czy� telewizor, ra� dio lub video, wystarczy roz�o�y� gazet�. Wszystko jest zaobserwowane, zdefiniowane, obja�nione. Wszystkie pytania ju� postawione. Inaczej dzieci. Do pewnego, niestety, coraz m�odszego wieku s� prawie nieustan� nie zdumione. Dziwi je zach�d s�o�ca i padaj�cy �nieg, dzia�anie odku� rzacza i domofonu, wybory do sejmu i ciekn�ca z przeci�tego palca krew. A poniewa� ma�a Kasia i ma�y Kubu� s� zaciekawieni, wi�c pytaj�, pytaj�, pytaj�. Wraz z wiekiem i post�pem w edukacji ta naturalna ciekawo�� i zdolno�� dziwienia si� powoli, acz nieustannie zanika. I trzeba dopiero pot�nego bod�ca, by doros�a Katarzyna i doros�y Jakub podnie�li do g�ry brwi w wyrazie zaciekawienia. Tak jednak by� nie musi! Nie musimy zalicza� si� do tej wi�kszo�ci, kt�ra trwa w zmys�owym i umys�owym odr�twieniu. Wystarczy �wiadomie patrze�, pyta� i s�ucha�. Osoba tw�rcza ma du�� wpraw� w wykorzystywaniu zmys��w: wzroku, s�uchu, dotyku, smaku i w�chu. Niekt�re profesje tw�rcze wymagaj� wr�cz wybit� nych zdolno�ci w tym zakresie. Malarz, kt�ry nie rozr�nia odcieni br�� zu, kucharz bez wra�liwo�ci smaku, tw�rca kosmetyk�w nieczu�y na zapachy czy muzyk nie potrafi�cy odr�ni� forte od piano nigdy nie stan� si� ar� tystami. A aktor? A architekt? A taternik? Aby by� tw�rczy, musz� uwa�� nie patrze�, cierpliwie s�ucha� i nieustannie pyta�. �wiczenie 1 Kolor zielony Czy wiesz, �e cz�owiek mo�e rozr�ni� i nazwa� oko�o 150 odcieni kolo� r�w ? Brzmi to zaskakuj�co, ale tylko w pierwszej chwili. Mo�esz si� przekona� czy sam to potrafisz. Wykonaj nast�puj�ce zadanie� przypomnij sobie ile znasz okre�le� koloru zielonego. Zapisz je na kartce. Je�eli wypisa�e� wi�cej ni� 10 okre�le�, mo�esz sobie pogratulowa�. Je�eli mniej, zajrzyj na stron� 186. �wiczenie 2 Kolorowy pok�j Rozejrzyj si� po swoim pokoju i po chwili zanotuj wszystkie kolory, ja� kie widzisz. Czy przypuszcza�e�, �e jest tu tyle kolorowych rzeczy? I �e niekt�re przedmioty widzisz jakby pierwszy raz, na nowo? O to w�a�nie chodzi. Tw�rczo�� to umiej�tno�� nowego spojrzenia na sta� re rzeczy i zjawiska. Dobrze wyrazi� t� my�l jeden z krytyk�w m�wi�c o pewnym arty�cie - mniejsza o nazwiska: "on widzi to, na co inni tylko patrz�". Ta "umiej�tno�� widzenia" rzeczy i zjawisk w ca�ym ich bogact� wie nazywana bywa przez psycholog�w tw�rczo�ci wra�liwo�ci� na problemy lub umiej�tno�ci� dostrzegania problem�w. Jest to zdolno�� dostrzegania luk, wad, brak�w, niedostatk�w w rzeczach lub znaczenia okre�lonych zja� wisk i dzia�a�. Cz�owiek ma tym wi�ksz� wra�liwo�� na problemy, im �at� wiej dostrzega je tam, gdzie inni nie widz� nawet powodu do refleksji. Zdolno�� ta le�y u podstaw wielu wynalazk�w i wa�nych odkry�. Pozwoli�a ona Aleksandrowi Flemingowi odkry� dzia�anie penicyliny, cho� nie by� on pierwszym, kt�ry je dostrzeg�, przyda�a si� Wilhelmowi Roentgenowi i To� maszowi Edisonowi. Inny tw�rca, Jakub Levy Moreno, w czasie obserwacji zabaw dzieci�cych dostrzeg�, �e odgrywanie przez nie �yciowych problem�w daje terapeutycznie korzystne rezultaty. Spostrze�enie to da�o pocz�tek powszechnie stosowanej dzisiaj metodzie psychoterapeutycznej, edukacyj� nej i teatralnej zwanej psychodram�. Dostrze�enie problemu jest pierwszym krokiem na drodze tw�rczego odkry� cia i to zar�wno tego, kt�ry jest w stanie sw� nowo�ci� zadziwi� �wiat, jak i tego, kt�ry zadziwi tylko Ciebie. �wiczenie 3 Szukamy wad Sprawd� swoj� zdolno�� dostrzegania problem�w. W ci�gu pi�ciu minut wy� pisz na kartce wszelkie wady, jakie twoim zdaniem posiada zwyczajny, drewniany o��wek. Po wykonaniu tego zadania we� "na warsztat" elektrycz� n� wiertark� do wiercenia otwor�w w �cianie. Je�eli podoba Ci si� to �wiczenie, mo�esz rozszerzy� swe poszukiwania na przyk�ad o wady w organizacji Twojej pracy, czy niedostatki, jakie widzisz w niedzielnym sp�dzaniu wolnego czasu. Znaj�c wady mo�na przyst�pi� do ich minimalizowania i eliminowania. Drewniany o��wek doczeka� si� automatycznego, metalowego brata, a trady� cyjna wiertarka - wielu, wielu si�str, takich jak g�rskie wiertarki na baterie. Przy pomocy tych wiertarek alpini�ci mocuj� r�nymi sposobami haki, potem do hak�w, przy pomocy "karabinka", mocuj� lin�, dzi�ki kt� rej mog� wspina� si� wy�ej i wy�ej. Wszystko po to mi�dzy innymi, by m�c patrze� na �wiat z innej perspektywy - perspektywy ptasiego lotu. Mam nadziej�, �e wykonuj�c �wiczenia do�wiadczy�e� tego, co jest ich celem: u�wiadomi�e� sobie, �e patrz�c (na o��wek, wiertark�, pok�j) mo�� na zobaczy� znacznie wi�cej ni� do tej pory. Umiej�tno�� dostrzegania problem�w jest pokrewna zdolno�ci, kt�r� an� gielski filozof Colin Wilson nazwa� zmys�em nowo�ci. Cz�owiek nim obda� rzony potrafi zachwyci� si� ka�dym zachodem s�o�ca, ka�dy kwiat mo�e mie� dla niego urok zapieraj�cy dech w piersiach, nawet je�li widzia� ju� tysi�ce zachod�w i miliony kwiat�w. "Dla takich ludzi - pisze Abra� ham H. Maslow - nawet dora�na codzienno��, chwilowe sprawy �yciowe mog� by� pasjonuj�ce, podniecaj�ce, zachwycaj�ce. Te intensywne odczucia nie trwaj� stale, pojawiaj� si� od czasu do czasu, za to w najbardziej nieo� czekiwanych chwilach. Kto� taki mo�e przep�yn�� promem rzek� dziesi�� razy, a za jedenastym mo�e silnie odczu� to samo pi�kno i podniecenie co wtedy, gdy podr�owa� promem po raz pierwszy (...). Jest prawdopodobne, �e takie g��boko odczuwane bogactwo subiektywnych do�wiadcze� jest prze� jawem bliskich stosunk�w z konkretem i nowo�ci� (...)" (A. H. Maslow, "Motywacje i osobowo��", Warszawa 1990, IW PAX, s. 229).W�a�nie - z kon� kretem i nowo�ci�. Zanim powy�sza uwaga zostanie rozwini�ta, prosz� o zapami�tanie pierwszej zasady tw�rczego my�lenia i dzia�ania: patrz - pytaj - s�uchaj. Kiedy pan Jerzy pozna� zasad� "Patrz - Pytaj- S�uchaj", postanowi� j� wykorzysta�, by poradzi� sobie z w�asnym niezadowoleniem z nowego miejs� ca pracy. Najpierw zacz�� uwa�nie patrze�. Oto co zobaczy�: - gabinet by� zbyt ma�y dla czterech os�b i czterech biurek - bia�e �ciany nie mia�y �adnych ozd�b czy upi�ksze� -jego biurko �le ustawiono w stosunku do okna - w oknach brakowa�o firanek i zas�on - krzes�a by�y stare i zu�yte. Potem pan Jerzy zacz�� pyta�: - intendenta budynku o franki, zas�ony i wygodne fotele - koleg�w o mo�liwo�� korzystania przez dwie osoby z jednego biurka i wyrzucenia dw�ch zb�dnych sprz�t�w - sekretark� o kwiaty doniczkowe i nowe krzes�a - w�asn� �on� o to, czy m�g�by zabra� do pracy stare reprodukcje obraz�w i jeden ze �ciennych zegar�w. Przez ca�y czas pan Jerzy uwa�nie s�ucha�. I us�ysza�: - ha�asy dobiegaj�ce z korytarza, ale tylko w godzinach od 10 do 15 - g�osy wsp�pracownik�w dobiegaj�ce zza drewnianego przepierzenia. W ko�cu pan Jerzy ustali�, �e chce mie� dy�ury po po�udniu i przyni�s� stare radio, kt�re natychmiast w��cza�, gdy tylko zasiada� do biurka. Wchodz�c do nowego budynku Instytutu, zn�w zacz�� si� u�miecha�.Rozdzia� 2 Nie szufladkuj "Poj�cia zawsze pomijaj� co� nies�ychanie wa�nego, co� cennego, co znajduje si� wy��cznie w rzeczywisto�ci i co jest niepowtarzalnym kon� kretem." Anthony de Mello Justyna studiuje na drugim roku psychologii. Gdy wr�ci�a z letniego obozu terapeutycznego, jej 18-letni brat nie m�g� si� z ni� dogada�. Gdy tylko zacz�� zwierza� si� z k�opot�w i w�tpliwo�ci, Justyna natychmiast udziela�a mu gotowej odpowiedzi. Zachowujesz si� ucieczkowo, m�wi�a. Zbyt cz�sto stosujesz projekcj�, brak ci wsparcia. Brat spogl�da� zdu� miony, mrucza� pod nosem jakie� nieuprzejme s�owa i wychodzi�, zostawia� j�c Justyn� oburzon�, ale i zaciekawion�. Czu�a, �e co� jest nie tak. Brak �wie�o�ci do�wiadcze� i niska wra�liwo�� na problemy s� zwykle skutkiem proces�w szufladkowania i etykietowania rzeczy, ludzi i zja� wisk. Jest to wynik zbyt pochopnego abstrahowania. Polega ono na wyr� nianiu w rzeczach, zjawiskach czy procesach tylko pewnych ich cech i as� pekt�w, a pomijaniu innych. Abstrahowa� to wydobywa� na pierwszy plan jedn� cech� i bagatelizowa� inne. Zdolno�� abstrahowania przydatna jest przy tworzeniu definicji nauko� wych, dostrzeganiu podobie�stw i r�nic pomi�dzy obserwowanymi faktami. Ma ona du�o wsp�lnego z powodzeniem w pracy biologa, matematyka czy fi� zyka. Dlaczego wi�c namawiam Ci�, by� zbyt szybko nie klasyfikowa�, nie os�dza�? Ot� pochopne klasyfikowanie, os�dzanie, szufladkowanie blokuje dotarcie do sedna sprawy, a niekiedy uniemo�liwia konkretne, jeszcze nie zwerbalizowane podstawowe do�wiadczenie, kt�re mog�oby by� �r�d�em ins� piracji. Chodzi o to, by nie sta� si� tym naukowcom ze znanego powiedze� nia: "Naukowiec widzi co�, poniewa� co� wie - artysta wie co�, poniewa� to widzi". Sp�jrzmy zn�w na dzieci, najlepiej w wieku przedszkolnym. Nie wiedz�, co to klasyfikacja i typologia, postrzegaj� �wiat w ca�ym jego bogactwie i konkrecie. Jak to dziecko z pewnej anegdoty, kt�re razem z ojcem pa� trzy na Atlantyk. - Du�y ten Atlantyk - stwierdza dziecko. - Ano du�y - odpowiada ojciec. - Po drugiej stronie jest Nowy Jork. Dziecko d�ugo wpatruje si� w horyzont, potem m�wi stanowczo: - Nie widz�! Tak to z dzie�mi ju� jest. G�ra to dla nich stroma kupa jasnobr�zowych ska� z czubkiem pokrytym �niegiem i zalesionym zboczem, a nie - cytuj� za s�ownikiem - "wznosz�ca si� wysoko nad otaczaj�cym terenem wynios�o�� skorupy ziemskiej, powsta�a w wyniku dzia�alno�ci g�rotw�rczej lub wul� kanicznej". Pompa to zimna, metalowa rura, z kt�rej leci woda, a nie "maszyna robocza do podnoszenia cieczy z ni�szego poziomu na wy�szy". Przywo�ajmy zn�w opini� Abrahama H. Maslowa: "(...) wi�kszo�� tego, czym si� zajmujemy, co postrzegamy, czego si� uczymy, co zapami�tujemy i o czym my�limy, rzeczywi�cie odnosi si� do statycznych abstrakcji oderwa� nych od rzeczywisto�ci albo do konstrukcji teoretycznych, a nie do samej rzeczywisto�ci". Oczywi�cie, trudno sobie wyobrazi� �ycie bez abstrahowania, uog�lnie� i... poezji, kt�ra te� jest pewn� form� abstrakcji. Dobrze jest jednak, gdy ten etap "przerabiania danych" poprzedzony jest �wie�ym, nie uprze� dzonym i naturalnym poznawaniem tego, co wok� nas dzieje si� i rozgry� wa. Przed nadaniem rzeczy nazwy lub symbolu i jej zaszufladkowaniem wed�ug gotowych wzor�w, skoncentruj si� na niepowtarzalno�ci do�wiadczenia, kt�re owa rzecz w Tobie wywo�uje. Patrz na zach�d s�o�ca, na ka�dy kwiat, ka�d� g�r� z takim zachwytem i podziwem, jak gdyby by� to pierw� szy zach�d s�o�ca, pierwszy kwiat lub g�ra, jakie kiedykolwiek widzia� �e�. Nie trzymaj si� kurczowo z�udnego poczucia kompetencji i wiedzy. Raczej stosuj tw�rcz� zasad�: "Nie wiem - zobaczymy". Znaczy to �e zachowuj�c �wie�o�� ocen otwieramy si� na wszystko, co si� wi��e z dan� sytuacj� i co mo�e j� r�ni� od znanych nam wcze�niej podobnych sytuacji. Uchronimy si� w ten spos�b od zbyt wczesnego os�du i zyskamy czas na pulsuj�ce �y� ciem do�wiadczenie, kt�re mo�e by� pocz�tkiem tw�rczego rozwi�zania problemu. Pocz�tkuj�cy doradcy, nauczyciele i terapeuci stawiaj� niekiedy niepod� wa�alne diagnozy problem�w klienta zanim jeszcze poznaj� jego imi�. Za� miast patrze�, pyta� i s�ucha�, pr�buj� "wcisn��" problem lub nawet sa� mego klienta w ciasne ramy wyuczonej na studiach typologii. Podobne grzechy maj� na sumieniu nauczyciele, kt�rzy sprawiaj�cego k�opoty Jasia okre�laj� kr�tko i bez wahania: "trudne dziecko", a ma to miejsce w trzecim dniu jego kariery szkolnej. I etykieta ta firmuje Jasia przez d�ugie miesi�ce a nawet lata. Tw�rczo�� wymaga od nas czego innego, a mianowicie tego, by nie klasy� fikowa� zbyt wcze�nie, nie szufladkowa�, a post�powa� w my�l zasady Nie wiem - zobaczymy. Justyna postanowi�a traktowa� zwierzenia brata z piln� uwag� i bez na� tychmiastowych ocen, kt�re podpowiada�a jej �wie�o opanowana wiedza. Przyrzek�a sobie, �e najpierw zamieni si� ca�a w s�uch, spojrzy na prob� lem brata jego oczyma, potraktuje ka�dy jego k�opot jakby by� nowy i nieznany, a nade wszystko b�dzie si� wystrzega� w rozmowie m�drych defi� nicji i poj��. Ju� wkr�tce ich rozmowy przeci�ga�y si� zn�w do p�nej nocy. Rozdzia� 3 Trafiaj w sedno "Pytania dojrzewaj� w ciszy." Christoph Lindenberg Pani Ala, 35-letnia szcz�liwa �ona i matka dw�ch dorodnych syn�w, nie cierpia�a Bo�ego Narodzenia i �wi�tecznych przygotowa�. Dra�ni�y j� krz�taj�ce si� jak w ukropie i zbyt ciekawskie s�siadki, irytowa�ykolej� ki w sklepach i niepokoi�a konieczno�� kupienia odpowiedniego prezentu dla matki m�a. Te�ciowa jak zwykle szykowa�a Wigili�, kt�rej przebieg by� doskonale znany pani Ali, bo niezmienny od wielu lat. Pani Ala by�a odpowiedzialna za obiad w drugi dzie� �wi�t, kiedy to sw� wizyt� sk�ada� �a te�ciowa. Po raz pierwszy od wielu lat pani Ala zacz�a zadawa� sobie wa�ne pytania. "Dobrze sformu�owany problem to problem w po�owie rozwi�zany" zwyk� ma� wia� Charles Kettering, znakomity specjalista od rozwi�zywania problem�w wynalazczych w zak�adach General Motors. Nie spos�b si� z nim nie zgo� dzi�. Nietrafnie sformu�owany problem utrudnia, pogarsza lub w og�le od� dala rozwi�zanie. We w�a�ciwym, to znaczy trafnym i stosownym do danej sytuacji "namie� rzeniu" problemu przeszkadza nam, opr�cz braku wra�liwo�ci, tak zwana zasada sta�o�ci. Cz�owiek znajduj�cy si� pod jej wp�ywem postrzega oto� czenie jako pewn� ca�o��, kt�ra ma trwa�� struktur�. Zjawiska przyrodni� cze i zachowanie si� ludzi nie dziwi� go, s� bowiem w jego oczach natu� ralne, dobrze znane i pewne. Nie prowokuj� wobec tego �adnych wa�nych pyta�, kt�re mog�yby spowodowa� tw�rczy niepok�j, na przyk�ad: "Czy woda w naszej rzece jest czysta?", "Dlaczego kolega z pracy nie zaprosi� mnie do nowego mieszkania?" itp. Wyuczone reakcje nawykowe pozwalaj� zachowa� takiej osobie �wi�ty spok�j, pozbawiaj� j� jednak przyg�d i poszukiwa�. O tym, �e w�a�ciwe uchwycenie problemu to rzecz skomplikowana dobrze wiedz� specjali�ci od bada� naukowych, wynalazcy, lekarze, terapeuci, nauczyciele. Wiele odkry� naukowych, wynalazk�w, dzie� sztuki i teorii a tak�e metod dzia�ania wzi�o si� st�d, i� kto� w pewnym momencie zada� sobie odpowiednie, trafne pytanie. Pytanie to definicja problemu. Zygmunt Freud zapyta�, na czym polegaj� marzenia senne i jaka jest ich geneza, Jerzy Grotowski poszukiwa� odpo� wiedzi na pytanie o jedno�� sztuk teatralnych i po��czy� psychodram� z teatrem. Trafnie sformu�owany problem sta� si� pocz�tkiem legendarnego sukcesu McDonalds'a. Firma postawi�a sobie pytanie o mo�liwo�ci szybsze� go obs�ugiwania coraz to wi�kszej liczby klient�w. Najpierw zaprojekto� wano wyr�b ko�cowy, a dopiero potem zmieniono technologi� i narz�dzia pracy tak, aby ka�da frytka, ka�dy kawa�ek mi�sa i ka�da bu�ka by�y ta� kie same. Na koniec wyszkolono personel: szybki, �yczliwy oraz absolut� nie czysty. A trzeba pami�ta�, �e kioski z hamburgerami istnia�y w Sta� nach Zjednoczonych ju� od XIX wieku. �wiczenie 4 Definicja problemu Przeczytaj uwa�nie poni�szy opis a nast�pnie spr�buj sformu�owa� prob� lem, przed jakim stan�li kierowca i dw�ch pasa�er�w. Zdefiniuj problem przy pomocy odpowiedniego, Twoim zdaniem najbardziej stosownego pytania lub - je�li widzisz tak� mo�liwo�� - odpowiednich pyta�. Oto trudno��: samoch�d z�apa� gum� w bezludnej le�nej okolicy. Okaza�o si�, �e w baga�niku jest ko�o zapasowe, jest klucz potrzebny do odkr�ce� nia ko�a, brak tylko lewarka potrzebnego do podniesienia samochodu przed zmian� ko�a. Czekanie na pomoc jest beznadziejne. Pasa�erowie przypom� nieli sobie, �e kilkana�cie kilometr�w wcze�niej, w osadzie, przez kt�r� przeje�d�ali, mijali warsztat samochodowy. By� mo�e Twoje pytania brzmi� mniej wi�cej tak: "Kto ma p�j�� po lewa� rek?", "sk�d zdoby� lewarek?", "jak zreperowa� samoch�d bez u�ycia lewa� rka?". Osoby, dzi�ki kt�rym pozna�em to �wiczenie, a mianowicie doktor Aleksa� nder Nocu� i doktor Jerzy Szmagalski z Uniwersytetu Warszawskiego s�dz�, i� najlepsze, czyli gwarantuj�ce szybkie rozwi�zanie problemu sformu�o� wanie, winno mie� posta� pytania: W jaki spos�b podnie�� samoch�d bez u�ycia lewarka? Je�li tak zdefiniujemy problem, to nast�pne nasze poczy� nania b�d� proste, konkretne i efektywne: mo�emy na przyk�ad wykorzysta� do podniesienia samochodu konar drzewa i zasady dzia�ania d�wigni. Spr�bujmy wykona� jeszcze jedno podobne, cho� trudniejsze �wiczenie. Przeczytaj nast�pny opis i sformu�uj pytanie, b�d�ce definicj� problemu, przed kt�rym stan�a m�oda nauczycielka. Oto trudno��: W ma�ej wiosce podhala�skiej nauczycielka zasta�a w swoim domu oko�o godziny 23 ucznia III klasy, Staszka. Ch�opiec ze �zami w oczach wyzna� jej, �e nie m�g� odrobi� w domu lekcji, poniewa� jego oj� ciec wr�ci� z pracy pijany i awanturuje si�. Staszek postanowi� odrobi� lekcje u nauczycielki, cho� musia� przej�� ponad siedem kilometr�w. W�r�d uczestnik�w prowadzonych przeze mnie trening�w i warsztat�w tw�r� czo�ci dominowa�y w tym �wiczeniu pytania typu: "Jak powiadomi� matk� Staszka o jego pobycie u nauczycielki?", "Czy pozwoli� Staszkowi odrobi� lekcje, czy raczej odwie�� go do domu?", "Czy powiadomi� policj�?". Stu� denci pedagogiki i psychoterapeuci dodaj� zgodnie jeszcze jeden problem: "Co zrobi�, �eby ojciec Staszka zacz�� si� leczy� w poradni przeciwalko� holowej?", cho� tak naprawd� w opisie nie ma mowy o tym, �e jest on al� koholikiem lub �e nadu�ywa cz�sto alkoholu, a tylko, �e wr�ci� pijany i awanturuje si�. W moim przekonaniu w�a�ciwa definicja winna brzmie� mniej wi�cej tak: W jaki spos�b powiadomi� matk� Staszka o jego pobycie u mnie? (problem - przypominam - dotyczy nauczycielki). Gdyby nauczycielka zdecydowa�a si� na takie postanowienie sprawy, jej dzia�ania mia�yby konkretny, skutecz� ny charakter. Mog�aby powiadomi� telefonicznie s�siad�w b�d� zawiadomi� policj� o pobycie Staszka u niej i poprosi� o interwencj� w jego domu, mog�aby wynaj�� samoch�d i wr�ci� ze Staszkiem itd. itp. Nie zawsze dzia�amy w tak prostych okoliczno�ciach jak te, podane w opisach powy�ej. Istotne jednak, by dzi�ki �wiczeniom u�wiadomi� sobie wag� wst�pnego okre�lenia problemu i sztuki stawiania pyta�. Z pytaniami jest zreszt� skomplikowana sprawa. Psycholog tw�rczo�ci An� gelo Biondi wysoko sobie ceni pytanie "Dlaczego?" twierdz�c, �e jednost� ki tw�rcze "stale atakuj� swoje otoczenie pytaniami: co?, jak?, gdzie?, co zdarzy si�, je�li? i prawdopodobnie najwa�niejszym: dlaczego?". Inny wymiar ma to proste pytanie w kontaktach mi�dzyludzkich. Wielu psychote� rapeut�w s�dzi, �e z pytaniem "Dlaczego?" wi��e si� kilka trudno�ci. Pierwszy problem polega na tym, �e pytania te prowadz� do poszukiwania pierwszej przyczyny, czynnika, kt�rego poznanie wyja�ni tajemnic� ludz� kiego zachowania. Po drugie, zbyt �atwo na pytanie "Dlaczego?" odpowiada si� "Poniewa�", a to z kolei powoduje usprawiedliwianie si�, wym�wki, wyja�nianie i t�umaczenie. Trzecia trudno�� polega� mo�e na tym, �e py� tania "Dlaczego?" cz�sto sk�aniaj� pytanego do opisu rzeczy w spos�b po� zbawiony prze�ycia i zrozumienia emocji. Po czwarte wreszcie, pytania "Dlaczego?" zwykle maj� charakter oskar�aj�cy. Lepiej wi�c w rozmowach z przyjacielem czy znajomym u�ywa� pyta� "Jak?" i "Co?". Zadaj�c tego ro� dzaju pytania pomagamy drugiej osobie u�wiadomi� sobie w�asne do�wiad� czenia i motywacje poczyna�. Dobrze to wida� w nast�puj�cych rozmowach: Rozmowa z pytaniami "Dlaczego ?" Osoba A: - Pobi�em si� z Jackiem. Osoba B: - Dlaczego to zrobi�e�? Osoba A: - Bo mnie zez�o�ci�. Osoba B: - Dlaczego ci� zez�o�ci�? Osoba A: - Zabra� mi zeszyt i wyrwa� kartk�. Osoba B: - Dlaczego to zrobi�? Osoba A � - A sk�d ja mam wiedzie�?! (ze z�o�ci�). Rozmowa z pytaniami "Jak ?" i "Co ?" Osoba A: - Co mu zrobi�e�? Osoba B: - Uderzy�em go w g�ow� i plecy. Osoba A: - A co on ci takiego zrobi�? Osoba B: - Zabra� mi zeszyt i wyrwa� kartk�. Osoba A: - Jak na to zareagowa�e�? Osoba B: - Bardzo si� zdenerwowa�em, podbieg�em do niego i go uderzy�em. Osoba A: - A on co na to? Osoba B: - Zacz�� p�aka�. Osoba A: - I jak si� teraz czujesz? Osoba B: - G�upio mi i troch� �a�uj�, bo to m�j najlepszy kolega. Osoba A: - Co wobec tego zamierzasz zrobi� ? Osoba B: - Porozmawiam z nim i mo�e wyja�nimy sobie spraw� (z ulg� i u�� miechem). W takiej sytuacji pytania "Dlaczego?" nie przynosz� korzystnych rezul� tat�w. Daleki jednak jestem od twierdzenia, �e pytania takie nale�y od� �o�y� do lamusa. W wynalazczych, technicznych, konstruktywnych sytua� cjach problemowych, postawienie pytania "Dlaczego?" mo�e sta� si� pocz�� tkiem wielkiego, tw�rczego odkrycia lub wynalazku. Nie nale�y wi�c z niego rezygnowa�. Wiedza o sztuce stawiania pyta� i trafnego definiowania problem�w przy� daje si� szczeg�lnie w badaniach naukowych. Wydaje si�, �e i naukowcy - podobnie jak psychoterapeuci - faworyzuj� od jakiego� czasu pytania "Jak?" i "Co?", zostawiaj�c pytania "Dlaczego?" filozofom i teologom. Rozpatrzmy nast�puj�cy przyk�ad z pogranicza socjologii, psychologii i pedagogiki. Chc�c zbada� zjawisko przemocy stosowanej przez grupy m�o� dzie�owe skin�w, mo�emy postawi� nast�puj�ce g��wne pytanie problemowe: Dlaczego skini stosuj� przemoc? Ale mo�emy r�wnie� zapyta� inaczej: - Jakie s� przejawy (formy) przemocy stosowanej przez skin�w? - Co powoduje agresj� skin�w? - Jak poszczeg�lni cz�onkowie grup skin�w odnosz� si� do przejaw�w prze� mocy? - Co wp�ywa na udzia� poszczeg�lnych os�b w aktach przemocy? - Jakie znaczenie ma przemoc w ideologii skin�w? - Co nale�y zrobi�, aby zminimalizowa� agresywne zachowania skin�w? I tak dalej. Nie trzeba udowadnia� wy�szo�ci tych drugich pyta� nad pytaniem "Dla� czego?" w tej konkretnej sytuacji badawczej. Ale �eby nie by�o tak pros� to i jednoznacznie, trzeba zacytowa� zdanie wybitnego tw�rcy George ' a Bernarda Shawa: "Niekt�rzy ludzie widz� rzeczy takimi, jakie s� i pyta� j�: dlaczego? Mnie marz� si� rzeczy, jakich nigdy nie by�o i pytam: dla� czego nie?". Zdolno�� trafnego stawiania pyta�, tak rzadka ostatnio w�r�d dydakty� k�w, nie jest czym� wrodzonym czy w�a�ciwym tylko genialnym tw�rcom. �wiczona mo�e wsz�dzie i zawsze przynie�� interesuj�ce efekty. Wystar� czy, �e przed przyst�pieniem do dzia�ania sprecyzujemy istot� problemu, przy pomocy pyta�: "Jak?", "Co?", "Czy?", "W jaki spos�b?" "Dlaczego?", a nast�pnie wybierzemy najbardziej trafne okre�lenie spo�r�d kilku lub kilkunastu innych. By� mo�e ten spos�b podej�cia do problem�w doprowadzi Ci� do wa�nych, i odkrywczych pyta�, kt�re zapocz�tkuj� osi�gni�cia tw�rcze na skal� nie tylko lokaln� lub rodzinn�. Dawno, dawno temu pytanie: "Co to jest ja?" sta�o si� pocz�tkiem wielkiej koncepcji filozoficznej Pascala. Nie tak dawno temu pytanie o mo�liwo�ci zwi�kszenia produkcji doprowadzi�o Hen� ry'ego Forda do zainstalowania ta�my monta�owej, kt�ra zrewolucjonizowa� �a przemys� motoryzacyjny. 20 lat temu cytowany tu ju� Abraham Maslow zada� pytanie: "Co to znaczy, je�li cz�owiek czuje silny, �wiadomy im� puls wyprostowania krzywo wisz�cego obrazu?". Psycholog �w poszukiwa� konkretnych, rzeczywistych i do�wiadczalnych dowod�w istnienia potrzeb estetycznych. A czy Ty, Szanowny Czytelniku, masz swoje pytanie? Pani Ala pyta siebie: Co mnie najbardziej irytuje przed Wigili�? - zakupy - sprz�tanie - przygotowanie da� - szykowanie prezent�w - kolacja wigilijna u te�ciowej - kolejki w sklepach - pytania kole�anek i s�siadek o �wi�teczne porz�dki - konieczno�� wi�kszych wydatk�w? Co mnie m�czy? - zakupy - sprz�tanie - przygotowanie da� - szykowanie prezent�w - wigilia u te�ciowej - kolejki w sklepach - dociekliwo�� kole�anek i s�siadek - wi�ksze wydatki? Drog� eliminacji Pani Ala znalaz�a odpowied� na te pytania, czyli zde� finiowa�a problem: najbardziej irytuj� j� i jednocze�nie m�cz� trzy rze� czy - konieczno�� sp�dzenia �wi�t z te�ciow�, �wi�teczne porz�dki i za� kupy. Po rozmowie z m�em i synami pani Ala postanawia, �e tym razem sp�dz� �wi�ta w inny spos�b - wyjad� na wczasy w g�ry. By�a to jej odpo� wied� na pytanie, JAK rozwi�za� ten problem. Rozdzia� 4 Puszczaj wodze wyobra�ni "Tam, gdzie rzeczy stare i dobrze znajome nabieraj� cech nowo�ci, tam w�a�nie czynna jest wyobra�nia." John Dewey Pan Karol wprost uwielbia� rozwi�zywa� krzy��wki i rebusy, ogl�da� te� leturnieje i bra� udzia� w r�nych konkursach. Nade wszystko lubi� rek� lamy telewizyjne. Niczego jednak pan Karol jeszcze nie wygra�, wi�c gdy dowiedzia� si�, i� jedna z najwi�kszych na �wiecie firm fotograficznych og�osi�a konkurs na najlepszy slogan reklamuj�cy jej filmy, z zapa�em przyst�pi� do pracy. Cywilizacja to efekt pracy wyobra�ni. Maszyna parowa, film, psychoana� liza i lot na Ksi�yc to efekty indywidualnej lub grupowej pracy wyobra� �ni. Poezja, symfonia i metody medytacji, w�asny wygl�d zewn�trzny i su� kcesy zawodowe - to wszystko w pewnym sensie zale�y od wyobra�ni. To dzi�ki wyobra�ni powstaj� nowe idee i projekty dzia�ania, tworzymy wyna� lazki i nowe cele dla ludzkiej aktywno�ci. Trudno sobie wyobrazi� (no w�a�nie!) tw�rczo�� bez wyobra�ni. Podobnie trudno sobie wyobrazi� rozw�j ludzki bez oryginalnej pracy wyobra�ni. Wyobra�nia jako dyspozycja psychiczna do wytwarzania obraz�w w umy�le cz�owieka, kt�re zw� si� wyobra�eniami, fantazjami lub imaginacjami, ma �cis�y zwi�zek ze zdolno�ciami tw�rczymi i kreatywno�ci�. Fantazjowanie doprowadzi�o do powstania takich wytwor�w jak preludia Jana Sebastiana Bacha i zdobycia wszystkich o�miotysi�cznych szczyt�w przez Reinholda Messnera i Jerzego Kukuczk�. Dzi�ki wyobra�ni mo�na r�w� nie� do�wiadczy� zdarze�, kt�re nie ka�demu s� �atwo dost�pne (na przy� k�ad lotu nad ziemi�, g�rskiej wspinaczki itp.). W�a�nie w wyobra�ni cz�owiek wynagradza sobie niedostatki �ycia w rzeczywistym �wiecie. Wyobra�nia ma te� drug�, ciemn� stron�. Stanowi sfer�, w kt�rej mo�e wyczerpywa� si� �ycie danego cz�owieka. Ucieczka w wyobra�ni� to mecha� nizm obronny przed twardymi wymogami �ycia, szarym dniem codziennym, w�asnymi niedostatkami i brakiem odwagi. Przesadne bujanie w ob�okach nie tylko nie pomaga w tw�rczym radzeniu sobie z problemami, ale zamyka niejednego Dyzia Marzyciela w �wiecie uroje�, chorobliwych fantazji i my�lenia �yczeniowego. Doros�ego cz�owieka lubi�cego sobie pofantazjowa�, powa�ni ludzie ko�ca XX wieku traktuj� z lekkim pob�a�aniem, podczas gdy dla pewnej kategorii wiekowej wymy�la si� coraz to nowe sposoby wzmacniania i usprawniania wyobra�ni. Opowiada si� dzieciom - bo o nie tu chodzi - bajki, tworzy setki i tysi�ce konkurs�w i fantazyjnych film�w, zach�ca do spontanicz� nego odgrywania mitycznych postaci i stwor�w. Do pewnego, rzecz jasna, wieku, powy�ej kt�rego ch�opcu lub dziewczynce nie wypada tak si� bawi� i przebiera�. Troch� p�niej m�odemu m�czy�nie i pannie na wydaniu "wy� obra�nia nie jest zn�w tak potrzebna" - twierdz� tradycyjnie nastawieni nauczyciele i rodzice. Nic bardziej mylnego! Gra wyobra�ni potrzebna jest doros�emu tak samo jak dziecku, a czasem nawet bardziej. I to nie tylko do projektowania nowych konstrukcji most�w i pisania nowel, ale tak�e do planowania wakacji i pisania list�w. Doro�li potrzebuj� wyobra� �ni bardziej chyba ni� wiedzy. Proces nauczania, zw�aszcza taki jaki obowi�zuje w Polsce, prowadzi cz�sto do zaniku zdolno�ci wyobra�ania sobie czegokolwiek. Jedyne na co sta� osoby poddane temu procesowi to tworzenie wyobra�e� na�ladowczych, b�d�cych tylko odbiciem realnie prze�ytych zdarze� lub istniej�cych zja� wisk. Zbyt rzadko Jan Kowalski jest w stanie "wyprodukowa�" wyobra�enia tw�rcze - nowe, oryginalne, utworzone ze skojarze� niepowszednich i nie� zwyk�ych, nie b�d�ce na�ladowaniem. Jednym z g��wnych cel�w treningu tw�rczo�ci jest przywracanie osobom doros�ym umiej�tno�ci tworzenia i wykorzystywania konstruktywnych, nie� banalnych wyobra�e� i fantazji. Innym celem jest minimalizowanie jednej z g��wnych przeszk�d na drodze tw�rczo�ci - sztywno�ci my�lenia. Zanim om�wi� t� barier�, proponuj� kolejne �wiczenie. �wiczenie 5 Podzia� kwadratu Oto Twoje zadanie: spr�buj w ci�gu pi�ciu minut znale�� jak najwi�cej sposob�w podzia�u kwadratu na cztery, r�wne co do kszta�tu i powierzch� ni, cz�ci. Dosy� �atwo jest znale�� cztery - pi�� sposob�w, trudniej natomiast wy� my�li� zasad�, kt�ra daje ogromnie du�o rozwi�za�. Tak, tak, to jest mo� �liwe, trzeba jedynie odwo�a� si� do wyobra�ni i wykroczy� poza rutyno� we, oczywiste i nasuwaj�ce si� naj�atwiej sposoby. Powodzenie w tym za� daniu zale�y od tego, czy potrafimy zerwa� ze sztywno�ci� my�lenia. I jeszcze jedno zadanie tego typu. �wiczenie 6 Punkty Ponomariewa Nale�y przeprowadzi� przez cztery punkty (le��ce na wierzcho�kach kwa� dratu) trzy linie proste nie odrywaj�c o��wka od papieru tak, by o��wek wr�ci� do punktu wyj�cia. Trudno�� w rozwi�zaniu tego zadania wynika st�d, �e wi�kszo�� pr�b kon� centruje si� na kre�leniu przestrzeni ograniczonej tymi punktami. Sukces polega na wykroczeniu poza powierzchni� wyznaczon� przez cztery punkty. Prawda, �e proste? By� mo�e gdy wykonywa�e� powy�sze �wiczenia co� hamowa�o lub wr�cz uniemo�liwia�o Ci trafne rozwi�zania. Bariera polega na tym, �e z uporem stosowa�e� wypr�bowany, wielekro� sprawdzony spos�b post�powania przy rozwi�zywaniu ca�kowicie nowego problemu, mimo �e spos�b ten jest ma�o efektywny lub wr�cz nieprzydatny. Sztywno�� my�lenia,bo o tej barierze jest mowa, ma posta� albo b��dnego nastawienia, albo tak zwanej fiksacji funkcjonalnej. B��dne nastawienie to po prostu sztywne trzymanie si� wy� branego sposobu rozwi�zywania problemu, na przyk�ad reklamowanie swoich wyrob�w lub us�ug tylko poprzez og�oszenia prasowe mimo widocznego braku przyrostu liczby klient�w i dochod�w. Fiksacja funkcjonalna za� to nie� zdolno�� dostrze�enia wi�cej ni� jednej, podstawowej funkcji danego przedmiotu. Utrudnia ona u�ycie czego� w odmienny od zwyk�ego spos�b - no�yka jako �rubokr�tu, odkurzacza jako rozpylacza do farb, wiertarki jako silnika do kosiarki itp. Przeciwie�stwem sztywno�ci my�lenia, a wi�c b��dnego nastawienia i fik� sacji funkcjonalnej, jest zdolno�� zwana gi�tko�ci� my�lenia. Jest ona bezpo�rednio zwi�zana z interesuj�c� nas w tym rozdziale wyobra�ni� tw� rcz�. Gi�tko�� my�lenia to zdolno�� wymy�lania i umiej�tno�� szybkiej zmiany kierunku poszukiwa�. Mamy tym wi�ksz� gi�tko�� my�lenia, im wi� cej r�norodnych pomys��w potrafimy wymy�li� w okre�lonym czasie. A po� mys�y te podpowiada na og� wyobra�nia. Im bogatsze skojarzenia nam pod� suwa, tym bardziej r�norodne, a wi�c bardziej gi�tkie wysuwamy pomys�y. To jeden z g��wnych mechanizm�w tw�rczo�ci. Zdolno�� ta jest wr�cz nieodzowna w pracy agenta reklamowego i pisarza, naukowca i menad�era, ale przydaje si� te� nauczycielowi, psychoterapeu� cie i kupcowi. We�my pod uwag� chocia�by has�a i slogany reklamowe. Nie� kt�re z nich to dow�d bogatej wyobra�ni, oryginalnego kojarzenia i gi�t� ko�ci proces�w my�lenia ich tw�rc�w. Czasem te� du�ega poczucia humoru. "Cukier krzepi", i "Lotem bli�ej" Melchiora Wa�kowicza to przyk�ady ta� kich tw�rczych hase�, �yj�cych w pami�ci od wielu dziesi�cioleci. W procesie tw�rczym gr� wyobra�ni mo�na wzmacnia� i usprawnia� przy po� mocy licznych �wicze�. Technik pobudzaj�cych wyobra�ni� jest coraz wi� cej, tworz� je specjali�ci od kszta�cenia umiej�tno�ci tw�rczych, psy� choedukacji i terapii. �wiczenia wyobra�ni stanowi� r�wnie� rdze� tech� nik psychodramatycznych. Jedno z takich �wicze� pobudzaj�cych gr� wyob� ra�ni proponuj� w tym miejscu. �wiczenie 7 Wyobra� sobie... Znajd� odosobnione pomieszczenie, w kt�rym nikt nie b�dzie Ci przeszka� dza�. Po�� si� wygodnie na kanapie lub dywanie w ulubionej pozycji i zamknij oczy. Pos�uchaj odg�os�w spoza pokoju. Spr�buj zidentyfikowa� �r�d�o ka�dego d�wi�ku, aby wyra�nie "zobaczy� oczyma wyobra�ni" co lub kto go wywo�uje i jak jest wykonywany. Je�li �r�d�em d�wi�ku jest jaka� osoba, wymy�l o niej wszystko, co po� trafisz: jak wygl�da, co robi, sk�d przyby�a, dlaczego kojarzy si� z d�wi�kiem, gdzie �yje, jak mo�e zarabia� na �ycie, jakich ma przyjaci� itd. Z chwil�, gdy poczujesz si� zm�czony lub zabraknie Ci w miar� plas� tycznych wyobra�e�, otw�rz oczy. Wiele os�b wykonuj�cych to �wiczenie nie jest w stanie wyobrazi� sobie bogatych i r�norodnych szczeg��w dotycz�cych �r�de� d�wi�ku, cech os�b wywo�uj�cych te d�wi�ki. Wyobra�enia rodz� si� w ich umy�le z trudem i nie odznaczaj� si� w�a�ciwo�ciami tw�rczymi - nie s� nowe, oryginalne, pomys�owe, niekonwencjonalne. Ale kolejne zadanie z �atwo�ci� prowokuje �wicz�cych do puszczenia wodzy wyobra�ni. Mo�e si� ono przyda� scenarzy� stom i pisarzom cierpi�cym na zanik weny tw�rczej, mo�e by� r�wnie� u�y� teczne dla uczni�w maj�cych k�opoty z pisaniem interesuj�cych wypraco� wa�. �wiczenie 8 Scenariusz muzyczny Przygotuj nagranie utworu muzycznego, najlepiej instrumentalnego, kt�ry ma wyra�nie okre�lony klimat emocjonalny lub specyficzny charakter i trwa kr�tko, jakie� 10 minut. Po�� si� wygodnie i zamknij oczy. Wyobra� sobie, �e d�wi�ki, kt�re s�yszysz, s� cz�ci� �cie�ki d�wi�kowej filmu. Wyobra� sobie co si� dzieje na ekranie. Gdy ucichnie muzyka, spr�buj za� pisa� swoje wyobra�enia. �wiczenie mo�esz powt�rzy� wykorzystuj�c muzyk� o zr�nicowanym charak� terze - najpierw klasyczn�, a p�niej elektroniczn� lub jazzow�. Muzyka �ywo pobudzi Twoj� wyobra�ni� i umo�liwi powstanie skojarze�, o kt�re nigdy by� siebie nie podejrzewa�. W powy�szym �wiczeniu post�pujemy nietypowo, poniewa� tworzymy scena� riusz do skomponowanej ju� muzyki. Sytuacja typowa wygl�da inaczej: sce� narzysta pisze scenariusz, potem re�yser kr�ci wed�ug niego film, na ko� �cu kompozytor tworzy muzyk� zgodn� z powsta�ym obrazem i... kaprysami re�ysera. Zrywanie z powszechnie stosowanym schematem dzia�ania to w�a�� nie istota tw�rczo�ci, tym bardziej wtedy, gdy schemat dotyczy jakiej� w�sko poj�tej dziedziny tw�rczo�ci jak film czy literatura. Nast�pne zadanie, do kt�rego wykonania Ci� zapraszam, r�wnie� jest nie� typowe, cho� znane s� przypadki zbiorowej tw�rczo�ci scenariuszowej i zgodnego wsp�dzia�ania sp�ek autorskich. �wiczenie 9 Scenariusz grupowy Zapro� do �wiczenia dw�ch cz�onk�w rodziny lub dw�ch przyjaci�. Zada� niem waszej trzyosobowej sp�ki b�dzie napisanie scenariusza do wybrane� go utworu muzycznego. B�dziecie jednak post�powa� nietypowo: w czasie s�uchania danego utworu ka�dy z was pisze na przemian tylko po jednym zdaniu, staraj�c si� utworzy� sensown�, sp�jn� ca�o��. Tak wi�c jedno zdanie piszesz Ty, drugie Tw�j m��, trzecie - c�rka itd. Postarajcie si� zako�czy� pisanie z chwil� zako�czenia muzyki. Do �wiczenia wybierz na� granie maj�ce odpowiedni� atmosfer� i klimat, najlepiej trwaj�ce 15-20 minut. Zadanie to wywo�uje w czasie grupowego treningu tw�rczo�ci wiele rado� �ci i �miechu, zmusza uczestnik�w do dostosowania w�asnych wyobra�e� do wyobra�e� innych os�b, jest tak�e dla wielu �wicz�cych pr�b� si� - ale si� tw�rczych. Bywa r�wnie� przyczyn� zaskoczenia i odkry�. Dla lepszego zobrazowania przytocz� tu scenariusze grupowe, kt�re powsta�y podczas moich trening�w do muzyki zespo�u King Crimson. Efekt w postaci gotowego scenariusza i jego walor�w estetycznych by� tylko jednym, wcale nie naj� wa�niejszym w tym zadaniu, aspektem procesu tw�rczego. Dodatkowym eleme� ntem by�o wsp�lne dla wszystkich zespo��w pierwsze zdanie, od kt�rego zaczyna� si� scenariusz. Zobaczmy, co poszczeg�lne sp�ki autorskie so� bie wyobrazi�y. Przypominam, �e ka�de zdanie mia�o innego autora. Pe�en obaw zacz�� i�� w g��b d�ungli. Zna� dobrze te opowie�ci o du� chach przodk�w i r�nych stworach, kt�re czaj� si� w zaro�lach. Nagle us�ysza� dziwne, nieznane mu dot�d d�wi�ki. Oho! -pomy�la� - zaczyna si�. Dooko�a by�o ciemno, gdzieniegdzie tylko �wieci�y jakie� oczy. Po� woli z d�ungli zacz�a wy�ania� si� posta� wielka jak s�o�, o paszczy krokodyla i pr�no�ci lamparta -popatrzy�a na niego wielkimi, powa�nymi oczyma. Czu� jak ro�nie w nim strach i przera�enie. To koniec - pomy�� la�. Nie, nie - trzeba co� zrobi�! U�miechn�� si� z zadowoleniem na twa� rzy �mia�o spojrza� w stron� pobliskich krzew�w, prosto w oczy dzikiego zwierz�cia. Teraz dopiero spostrzeg�, �e w wielkich smutnych oczach po� twora b�yszcz� ci�kie, du�e �zy. Po chwili nieruchomego trwania w miej� scu zdecydowa� si� wyci�gn�� r�k� w kierunku smutnego zwierz�cia. Wsp� czuj� ci - powiedzia� - ale nic nie mog� dla ciebie zrobi�. Spiesz� si� jak zwykle. Biedne zwierz� spojrza�o na niego b�agalnie, jakby prosz�c o co�. Wysun�o ogromny j�zor i poliza�o go po wyci�gni�tej d�oni. Czu�, �e dotyk jest szorstki, a zarazem ciep�y. No, no spokojnie - po�linisz mnie. Zauwa�y�, �e zwierz� odsun�o si� od niego i wskazuje jak�� drog�, kt�r� chcia�oby go poprowadzi�. Pe�en obaw zacz�� i�� w g��b d�ungli. By�o gor�co i duszno, koszula przylgn�a mu do cia�a. Krople potu sp�ywa�y po jego nieogolonej twarzy - dopala� si� ostatni Camel. Odrzuci� daleko od siebie ��te pude�ko z wielb��dem, ostatni raz zaci�gn�� si� mocno. Poczu� w ustach mdl�cy, s�odki smak. Jak nigdy dot�d poczu� rozrywaj�cy jego mi�nie l�k: co wy� bra�, na co si� zdecydowa�? Bounty czy lodowy Snickers? Niepewnie si�g� n�� do kieszeni - zosta�y tylko Mentosy. Nie, nie, to niemo�liwe, prze� cie� by� jeszcze jeden! Musi by�! Zacz�� gor�czkowo szuka�, a czas up�y� wa�. Zastanowi� si�: spokojnie, spokojnie, spokojnie! Na moment zastyg� w bezruchu, wiatr rozwiewa� jego w�osy roznosz�c zapach Wash and go. Zza zwisaj�cych lian ujrza� to, na co czeka� ca�e swoje �ycie. Wymarzony, wy�niony obraz, cud prosto z raju. Nie�mia�o podszed� kilka krok�w bli� �ej i delikatnie dotkn��... Renault Clio! Wsiad� do �rodka i w��czy� ra� dio, obok znalaz�a si� nagle pi�kna dziewczyna. Obsypa� j� kwiatami. Od� jechali do miasta. Dziewczyna szepta�a pod nosem: City man - marka praw� dziwego m�czyzny. Oto tylko dwa scenariusze, powsta�e w dw�ch r�nych grupach pod wp�ywem tej samej ilustracji muzycznej. Mimo widocznych w poszczeg�lnych zda� niach r�nic skojarze�, powsta�y w miar� sp�jne, logiczne opowiadania. Drugi scenariusz to przyk�ad tworzenia przez grup� wyobra�e� na�ladow� czych, odtw�rczych, b�d�cych kalk� popularnych reklam telewizyjnych, od kt�rych trudno by�o si� cz�onkom grupy uwolni�. Tak to ju� jest z lanso� wanymi systematycznie, powtarzanymi uporczywie i wymy�lonymi przez spe� cjalist�w od programowania pod�wiadomo�ci sloganami has�ami i filmami reklamowymi, �e niezale�nie od naszej woli wp�ywaj� na nasz� wyobra�ni� i kszta�tuj� pogl�dy na wiele spraw. Czy tego chcemy, czy nie - jeste�my w pewnym sensie niewolnikami czyjej� wyobra�ni, chyba �e nie ogl�damy telewizji, nie s�uchamy radia i nie czytamy gazet. Angielski tw�rca dramy jako metody wychowania tw�rczego dzieci i m�o� dzie�y Brian Way, kt�ry swoj� koncepcj� opar� na technikach pobudzania i wykorzystywania wyobra�ni pisze: "Rozw�j wyobra�ni wymaga sta�ej mo�li� wo�ci �wiczenia si� w u�ywaniu swoich w�asnych zdolno�ci wyobra�enio� wych. Jest czym� odmiennym od uczenia si� postrzegania produkt�w wyobra� �ni innych ludzi. (...) Zbyt wczesne zetkni�cie si� z tw�rczo�ci� innych mo�e przekre�li� osobisty rozw�j wyobra�ni". (B. Way, "Drama w wychowa� niu dzieci i m�odzie�y", Warszawa 1990, WSiP, s. 49). Warto o tym pami�ta� decyduj�c si� na zaj�cie miejsca przed telewizo� rem. Pan Karol postanowi� odwo�a� si� do skojarze�, jakie wywo�ywa�a w nim my�l o kolorowych b�onach fotograficznych - powiedzmy - "Alfa". Napisa� na kartce: "Filmy kolorowe Alfa...", po czym po�o�y� si� wygodnie na ta� pczanie, zamkn�� oczy i odda� we w�adanie w�asnej wyobra�ni. Ta nie ka� za�a mu d�ugo czeka� i po chwili podsun�a mu skojarzenie, �e dobre fil� my fotograficzne zachowuj� blask wspomnie�. Pan Karol zapisa� to skoja� rzenie, a potem ju� zapisywa� kolejne: -filmy dobre do zdj�� w cieniu i w pe�nym s�o�cu -filmy na szcz�cie i niepogod� -filmy na wakacyjn� w�dr�wk� i do atelier -filmy kolorowe jak t�cza. Po zapisaniu wielu takich skojarze� pan Karol przyst�pi� do tworzenia slogan�w reklamowych. Opracowa� ich wiele, wybra� trzy: - Czar wspomnie� na filmach Alfa - W s�o�cu i cieniu z filmami Alfa - Filmy Alfa - na tym si� wychodzi! Pan Karol przepisa� slogany na maszynie i wys�a� je na adres firmy. Te� raz czeka na wie�ci o nagrodzie. Rozdzia� 5 Kombinuj "(...) �aden produkt tw�rczy nie jest absolutn� nowo�ci� i stanowi fra� gment d�ugiego �a�cucha rozwoju, w kt�rym tera�niejszo�� jest uwarunko� wana przesz�o�ci�." Zbigniew Pietrasi�ski Pan Julian od roku nie pije alkoholu. Czeka go trudna pr�ba, poniewa� nadszed� w�a�nie lipiec i jego imieniny, na kt�rych bywa�o zazwyczaj wielu krewnych i przyjaci�. Tak�e wielu kompan�w "od kieliszka". Jan Guttenberg ��cz�c zasady dzia�ania prasy do wyciskania wina i sto� sowania piecz�ci wynalaz� - jak wiadomo - druk. Nie wiedzia� zapewne, �e zrealizowa� jeden z g��wnych mechanizm�w tw�rczo�ci. Szampon i od�ywka w jednym, compact-disc, socjolingwistyka, muzyka elektroniczna i wczasy j�zykowe to przyk�ady tw�rczego kombinowania. Odtwarzacz kompaktowy ��� czy w sobie zasad� dzia�ania gramofonu cyfrowego z laserem, socjolingwi� styka narodzi�a si� z po��czenia socjologii jako nauki o spo�ecze�stwie i lingwistyki jako nauki o j�zyku, za� muzykoterapia to synteza metod terapeutycznych i proces�w odbioru muzyki. Ogromna liczba tw�rczych wynalazk�w stanowi efekt oryginalnych i zara� zem zgodnych po��cze� element�w z co najmniej dw�ch odleg�ych klas zja� wisk - odpoczynku i nauki j�zyka obcego, �wicze� fizycznych z muzyk�, o��wka z gumk�. W psychologii i pedagogice tw�rczo�ci proces ten nosi nazw� aktu bisocjacji lub odkrycia. Istot� tego procesu jest zbli�enie w umy�le tw�rcy co najmniej dw�ch r�norodnych obiekt�w, idei, rozwi�za� lub technik, kt�re mog� si� ze sob� po��czy�, aby w wyniku odpowiedniego skojarzenia (w�a�nie bisocjacji) powsta� nowy obiekt, idea, rozwi�zanie lub technika. Jednym z ostatnich efekt�w bisocjacji w muzyce jest, jak s�dz�, tak zwana muzyka New Age, b�d�ca raz kombinacj� muzyki powa�nej i jazzowej, muzyki Wschodu z folklorem anglosaskim, innym razem now� jako� �ci� z�o�on� z wszystkich tych rodzaj�w muzyki po trochu. Pi�kna to mu� zyka! Akt bisocjacji nie jest taki trudny. Spr�buj! �wiczenie 10 K�amliwy wiersz Mamy dwie klasy raczej odleg�ych zjawisk: pisanie wiersza i k�amstwo. Poezja to trudna dziedzina tw�rczo�ci literackiej, cho� pisaniem do szu� flady zajmowa�o si� lub nadal zajmuje sporo ludzi. K�amstwo za� to deli� katny problem stosunk�w mi�dzyludzkich, moralno�ci, prawa i wiary. Zada� nie polega na tym, aby u�o�y� wiersz z k�amstwem w ka�dej linijce. Za� czynaj! Gdy napiszesz sw�j "k�amliwy wiersz" zapraszam Ci� do lektury dw�ch wierszy uczestnik�w prowadzonych przeze mnie trening�w tw�rczo�ci. Wierzba to ptak, co lata pod wod� g�st� od tlenu i ciem. Oddycha uszami, my�li sercem a m�wi przez nos, �e li�cie to korzenie, �e wiatr to spok�j, �e deszcz to pragnienie a piorun - bezpiecze�stwo. S�owik to drzewo co p�ywa w przestworzach. Pisz� do ciebie gumk� myszk�, kt�ra wlecia�a tu przez okno. Zielony kot w pokoju �pi, a srebrne pszczo�y w s�o�cu mokn�. Pisz� do ciebie robi�c na drutach samoch�d twoich marze�. Krytyk literacki, jak s�dz�, nie m�g�by zasn�� po lekturze tych wier� szy. Nam si� one jednak podoba�y! Efekt artystyczny jest w tym przypad� ku, podobnie jak i w ca�ym treningu tw�rczo�ci, spraw� drugorz�dn�. Wa�� ne jest, by podj�� pr�b� dzia�ania tw�rczego, zmierzy� si� z nietypowym zadaniem, wykorzysta� okazj� do nowego do�wiadczenia. Liczy si� proces - oczywi�cie proces tw�rczy. Kombinowa�, czyli ��czy� co� z czym� w zgodn� ca�o�� mo�na w wielu naj� r�niejszych profesjach. Je�li jeste� nauczycielk� j�zyka polskiego, mo� �esz tw�rczo ��czy� uczenie dzieci zasad pisowni z zabaw� lub insceniza� cj�. Efekt dydaktyczny murowany! Je�li pracujesz jako agent reklamowy, mo�esz dokona� tw�rczych syntez r�nych, na pierwszy rzut oka sprze� cznych lub nie pasuj�cych do siebie form reklamy - happening, rajdy rek� lamowe - korowody ludzi, zwierz�t i sprz�tu technicznego. Je�li specja� lizujesz si� w terapii uzale�nie�, nie zapominaj, �e mo�na po��czy� me� tody terapii racjonalnej z technikami relaksacyjnymi. Okazji do tw�r� czych bisocjacji jest tyle, ile istnieje zawod�w lub stanowisk pracy, w kt�rych nie operuje si� powtarzalnym schematem. R�wnie� poza prac� mo�na kreatywnie ��czy� r�norodne formy i metody dzia�ania po to, by zerwa� z wsz�dobylsk� rutyn�, nud�, zastojem i otrzyma� - by� mo�e - nowatorsk� form� lub metod� dzia�ania. To prosta droga tw�rczo�ci. Ju� dawno temu badacze proces�w tw�rczych stwierdzili, i� nowe, orygi� nalne wytwory a tak�e sposoby dzia�ania powstaj� na kanwie starych ele� ment�w. Jedn� z podstawowych zasad tworzenia stanowi� wi�c selekcja, przetwarzanie i ��czenie element�w uprzedniego do�wiadczenia z pewn� no� wo�ci�. Nie oznacza to jednak, �e wielkie dzie�a mo�na sprowadzi� do zr�cznego zestawienia tego, co zosta�o wcze�niej poznane lub poddane transformacji. Do wiekopomnego odkrycia potrzeba jeszcze - bagatela! - zrozumienia wcze�niejszej wiedzy i umiej�tno�ci dostrze�enia jej znacze� nia w zwi�zku z innymi zjawiskami. Dla laika, kt�ry przypadkiem odnalaz� rzadki minera� mo�e to by� tylko migotliwy kawa�ek ska�y. Dla spostrze� gawczego geologa natomiast d�ugo oczekiwane odkrycie. Oto prawdziwa historia: czterej ch�opcy z francuskiego miasteczka Mon�