1120
Szczegóły |
Tytuł |
1120 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
1120 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 1120 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
1120 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
UNIWERSYTET MIKO�AJA KOPERNIKA SKRYPTY I TEKSTY POMOCNICZE
ZDZIS�AW D�BROWSKI
TEORETYCZNE PODSTAWY OPIEKI I WYCHOWANIA PRZEZ OPIEK� .,
WYDANIE DRUGIE POPRAWIONE I UZUPE�NIONE
TORU� 1987
Skrypt przeinaczony dla student�w III i IV roku pedagogiki
ISBN 83-231-0139-6
ZP UMK, zam. 307/87, nak�. 1000 x-50 egz., ark. wYd. 2g, P-12, cena z� 520;
DYA(3I WST~PNE DO WYDA MA PIERWSZEGO
520;
Opieka jest w �yciu ludzi jedni z funda~mentalnpoh, a rownocze�nie wyaooe zr�znioowanpoh dziedzin dzia�alno�oi migdzyludzkiej i spo�ecznej. Warunkuje zaohowanie ~yois, jego jako$� i rczw�j. Jest mniej lub bardziej wyra�nie u�wiadamian� oczywisto�ci~ naszego �ycia, od urodzenia a� po zgon. Spotykamy si� z ni� jako podopiecznl, pe�ni~oy rol� opiekun�w i obserwatorzy. Tak typowa przede wazpatkim dla rodziny, wysz�a w dzisiejszej dobie daleko poza jej granios, staj�c si� w znacznym zakresie dzia�alno�oi� profesjonaix~�, wymagaj~o� wy2szego speojalistycznego przygotowania. Posiadaj~oa w przesz�o�oi w znaczrxej misrze charakter f3lantropijnp i woluntarystycznp, traktowana jest wsp�cze�nie przede wszystkim w moralno-grawnpoh kategoriaoh obowi~zku, powinno�oi i uprawnie�. Jej znaczenie wzrasta wraz
ze �wiadomo�oiq,, iz stanowi ona w rzeczywista�oi nie tylko ko~eczny warunek aktualizaoji, w�a�oiwego przebiegu i efektyw�. po�ci wychowania, ale ponadto jest i mo�o by� - w daleko wi�kszym stopniu w por�wnaniu ze stanem obecnym - najbardziej naturalnym, a r�wnoeze�ni.e skutecznym instrumentem celowego i �wia3omego kszta�towania asobowo�oi podopiecznyoh lub - ina.czej m�wi�c - ze na jej gz~unoi.e i poprzez nil mo�emy urzeczywistnia� wychowanie przez opiek�.
Na tym tle zs~rysowuj� sig podstawowe pytania.. Czy i jaki i jest t.soretyczny model. funkcjonowania tych dziedzin? Czym jest opieka i wpohowanie przez opiek�?`Dotychczas publikacj(r) ns.ukov.e w naszym kraju nie tylko nie przynosz~ dostatecznej, zadowalaj�cej odpowiedzi na. te pytania, ale co gorsze, stawiaj, cz�sto dezorientuj�ee i mylne drogowskazy na tej drodze.
4
Na pojmowaniu i interpretacji spieki oi�cy od lat - z(r) wszystkimi tego ujemnymi konsekwencjami - przede wszystkim ograruczanie jej zakresu do dzia�a� usuwaj�opoh zagro~enia, skuthui. z�ego losu oraz doprowadzaj�cyoh do "normy" stany patologiczne lub tek uto~samianie jej z wychowaniem, czy tek na.dawanie jej zbyt szerokiego znaczenia, ogarniaj�cego r�ne dziedziny �yoia i dzia�alno�oi.
W podobnym stanie wi(r)lcznaczno�oi, niejasno�oi i sprzsczno�oi pczostaje interpretaoja poj�oia "opieka wyohowawcza", kt�r� przeoiwetawia si� opieoe materialnej (niewyohowawczej) oraz poj�oia "wyohowanie opieku�cze", kt�re sprowadzane jest najez�ai(r)j do wszelkiego wychowania ma.j~oego walory opieku�czo�oi lub do wszelkiej "pczadydaktycznej opieki" (M. Jakubowskie 1966).
W konaekwenoji ta refleksja teoretyczna, kt�ra identyfikuje si� aktualnie z "pedagogiki opieku�cz~" zawiera zbyt szerok�, niejednorodn~, "z pogranicza" r�~nyah dyscyplin panoram� tre�oiow�, kojarz~og si� bardziej z przys.�owiow~ "wiet$. Babel" nil z jakim� racjonalnym modelem tej dyscypliny.
Istotne ograniczenia zaznaczaj~ si� r�wniej w traktowaniu problematyki opieku�czo-wychowawczej za graniog. Pocz~wszy od M. Riahmond zaw�~a si� j� do interwencyjne-kompenaaopjnego'zakresu, a wi�c usuwania powsta�ych zagro~e� lub zapobiegania im, przy czym modna w nim wyr�~ni� dwojakie podaj�oia:
- pierwsze polega na poazukiwaniu i wdrapaniu praktycznych rczwi�za� w opiece nad dzie�mi pczbawionymi opieki rodzinnej, wyprasowywanych na podstawi(r) wskaza� payohologii, teorii wychowania i pczytywnych wzor�w opinki rodzimej (dotyczy to zw�aszcza takich kraj�w, jak Austria, Czeahos�owaoja, Szwajcaria, Holandia, RI`N, Szwecja)
- drugie koncentruje si� na rczpatrywaniu opieki w kategosiaah prawnych (jak ra przyk�ad "opieka i popieczitislstwo" w "Piedagogiezeskoj F.hoik�opiedii", 19b6) a zw�aszcza odpowiedzialno�ei kompensacyjnej opiekuzLa za podopiecznego, wymaga� stawianyoh opiekunowi i sprawowanej przez niego opiece oraz "kwalifikaoji" podopiecznego. Modna tek m�wi� o zarysowuj~ycej si� tendenoji do waloryzacji opieku�czej wychowania (W. Suehomli�ski, 19?8 ) .
5 igra- ~ Z *a~c nakre�lonego t�a wynika teuat tej praap. Jej~tre�oi tlci stanowi, akromne~ pr�b� odpowiedzi na postawione wyje j pytan3.a w me "I postani zarysu teorii opieki i wyohowania przez opiek�. Jako
opia niewyazerpuj~,oy wymaga� b�dzie wi�c zwi�kszonego wysi3ku w jego reoepaji, oo traktowa� modna r�wnocze�nie jako zale*� i wa.. d� tej pracy. Jest to wszelako dylemat wszelkich "zarps�w'. Czo�owe miejaoe zajmuje w niej aparatura poj�oiowa opraoowywan,a w prze�wiadczsniu, i~ stanowi ona absolutn� pods*aw� dla dalszych krok�w w tym kierunku. Nie mniejsze znaczenie przywi.$zywane jest tu do struktury opisywanyoh zjawisk, ioh uwarunkowa� i funko,ji. My�l przewodni� opraoowywanyoh modeli by3o to, �aby z jednaj strony, odzwi(r)roisdla.�p one mo�liwie wiernie "norc~.lng" rzeczywisto�b, realny stan rzeczy, a z drugiej, przy zwi�zaniu z nimi okre�lonyoh postulat�w, sta�y si� modelami - wzoroami.o niew3rg�rowanyoh, realia*peznpoh para(r)etraah, a wi�c xeby spe�nia�y funkcj� nomotetpczn� i idiograficzn~y. S*�d te~~stopie� roalizaaji tego za�o�enia stanowi podstawowa kryterium dla oo(r)ny diagnoatycznej i prak*ycznej funkcji oal.ej prasy.
S~, to wi�c tre�oi~ kt�re modna uz�a� za zasadnicze dla wszelkiej ogbln(r)j reflokaji teoretycznej nad dzia�alno�ai~ opieku�czo-wyahowawaz~" a w tym dla konstruowania programu studi�w na kierunku "Pedagogika opieku�cza". Powinny one doatarczy� zaintereaowanym zenadniczyah element�w wiedzy og�lnej z tego zakrasu, wyja8niaj~oej przade wszystkim oharakter, specyfik� i g��wne mechanizmy procesu opieku�czo-wychowawczego, stanowi~oej podstaw� i punkt wyj�oia dla przyswajania i opraoowywania tre�ci o oharaktsrze bardziej szczeg�owym, poohodnym, metodycznym.
Og8lny tok rczwa�a� wymaga� .r�wnocze�nis odwo�ywania si� w pewnym zakresie do pFaktyki opieku�czo-wyohowawazej, najaz�aiej w domu dziwoka, kt�ry zosta� potraktowany - niezale�nnis od jego wad - jako.na.jbardziej reprezentatywna instytucja oa�kowitej opieki xak3.ado~,rej i stad og�lniejsze uatalen3a i wnioski z tego terenu odnosz� si� w dudym stopniu dc ixsnyah plaab~tek opieku�czych oraz'rodz3.ny.
Wypada tek wspomnie�, xe nieooenione znaczenie dla tr(r)�oi i charakteru taj pracy mia�a wieloletnia pr�ktyka opisku�azo-wychowawcza autora w domaoh dzieoka i nadzorze metodycznym nad tego typu plac�wkami,a w ostatnim okresie w nauczan3.u - w szkol�
6
niot�ie wy�szym - teoretpcznyoh podstaw i metodyki p;�aop opieku�czo-wyohowawczej. Zbgdns jest ohyba wykazywanie i dowodzenie tego znaczenia. Warte podkre�lenia jest wazak2e to, ~e pra.ktpka ta i wyniesione z niej do~�wiadczenie upowa~nia�y w du�ej mierz(r), a nawet zobowi~zywa3p do wyra2enia wyja�niajgoyoh je, og�lnyoh twierdze� i pogl~d�w na, jeazcze "niedotartych �oie�kaeh" tego odcinka wiedzy, a nadto pczwala�y na podj~oie skromnej pr�by przezwwpoi~~senia narzuconych jej in etatu nascendi ogrenicza$.
UWAGI WST~pIdE DO wYDAMa DRUGIEGO
~�Ca�kowite wyczerpanie si� nakiadu pierwszego wydania tego skryptu, czas, jaki odt~d up3yn~3, wr kt�rym nast~pi� doatrzegalny postpp w twerzenin si� i rczwoju pedagogiki opiekuufczej, a r�wnocze~nie niezbywalne aapotr�ebowanie ze strony dydaktyki azke�y ry~azej v zakresie speajalno~oi opieku$czo-wychowawczej
- ~rytwerzy3p w sumie konieczno~� drugiego, poprawionego i poszerzonego jego wydanie.
Autor w miar� mo~liwo�oi atssa� ais uczyni� zado�� wyre~gan7vm obiektywnie zmianom na lepsze i uznpe3nieniov, ohooia~ nie ndaZo si� to w pe3ni i pczostaje w znaczns~ jeszcze mierze jako zob(r)wi~zanie i zamierzenie do realizacji na przyaz�o��. Stad tek wypada w tym kr�tkim wproaradzeniu odpowiedzie� cho�by najog�lniej na naat�puj~oe pytania. Co, w por�wnaniu do wydania pierXezego tego skryptu, pczostaje i zaehoiruje si� jako trwa~�evr niniejszrs, drugim jego wgdaniu? Jakie zosta�y dokonane w niv zmiany na lepsze? Jakie nawa sledentp wgrowadzona do jego treBoi? Co pczostaje do uzupe3.nienia w ewentualnym naat�pu~ wydam lnb w oeobapoh czgiaiowpoh opracowaniach?
Ot� zaohownj~ pik tu wezpatkie podataynowe idee, koncepcje, zaio�enia, zasady i poj~oia oo do rczumienia i interpretowania opieki i wychowania przez-opiek�..~tytrzymaly one nie tylko ps�bg czasu - a jest to na jpewtii.e jsza pr�ba pra~rdy - ale oo wipoe j, przenikng.�y do~szeregu prac innych autor�w (wida� to w pewnej mierze mi�dzy innymi w optowazayoh dalej p~raoaoh A. Kelma "Forwp opieki nad dzieckiem w Polsce Ludowej", wyd. I~, oraz J. Jundzi3.� "Zarys pedagogiki opieku�czej", wy<1. II, gdzie mi�dzy in
7
nyri rczumienie opieki zwiano juk z zaspokajani.et wielorakioh potszeb podopieaznyoh). M�wi�o dokiadnis~, przyj$te w wydaniu pierwszym rczumienia opieka., jeb atruktux-y i wychowaxczyoh aspekt�v, relaoji mi$dzy opieki a w~ahaw:nier, zasad opieka 1 wgchovania przez opiek� oraz og�lnej kwcwapoji swtodologicznaj pedagogiki opieku~5czej,zostaje w pe�ni utrzyrane w arydaniu drugir.
R�wnoczs�n3e dojrza�a k~anieczno�~� dokonan3,a d~�ah iatotnyoh zmian tesminologioxnyoh - i stad takle tytuiu skryptu przez pfizyporz~dko~~anie dwom wa�kie po~~oio~a i~.poh nazw, ze vszystkiri_tego ietotnyai. nR.atgpatwari. Po pierwsze, zrezygnoxanp caikowioie z t(r)r~nu "potrzeby opiekn$czo" dis cznaczaniet
* y c h e p o � r 8 d e a � o � o i p o t r z e b j t dn o a t k i, k t 6 r y o h n i a j e s t o n e z d o 1n a s a m o d z i a i n i e z a s p o k a j a � i r e g u 1 o w a � - rezwrruje~o go tylko dor wysa~av3suswoisto~ wtal~oiwo�oi dyspczyoyjnej podniotu opieki, jako jeno potrseby aktTwno�oi opieku�czej - gdy� jest on tutaj soran~cznie aprzeczny
i nieadekwatny do tre�oi, kt�ra aiai omacza�. Dlatego tst aaast$piono go tarriner "pot~r~by ponadpodriote~rs". Po dmgio, torain "vryohouanis opieku~�cze" w w4,akia rczumieniu, cznacza jog
w y o h .o sr a n i e n a g r u n o ~. e o p i e k 3 1
p o p r z e z o p i e k g zast~plono prost~rr i jedncznmcz tersiner "wyohawanio przez opiek�", za� ~3wa "wyohowwn3.e oplekubcze" xosta3a ziana jedynie z t a k i m w y o h o v a n � e ie, k t b r e p o e i a d a at o ~ 1 i w e i
p o � ~ d a n' e ir a Z a r p o p i e k. u � o x o. T. na pQz�r tylko fosruaine zabiegi wp~.ya~3y korzystnie n~a klarounof�
i ap�jno,�� po~$� podatawowpoh oraz struktur� treboiowej psdagogiki opiei~u�czej. Brak tu miejaoa na zasy6nalizo~ania innyoh, mniej rzucaj~opoh sig w oazy, ale istotnyols zrian, kt�re ro�ne �atXO zidentyfikowali w tek�oie, a a~riaszo:a przepsaoowanio i poszerzenie rczdzialbw: "potr~sby ponsdpeds~iotowe", "opieks a wyohowanie" i "pedagogika opieku~5o2a".
Opr�cz tego, ao zosta3o poprawione, udaio sil tak�e wzbogaoi� tre�oi tego xydania o nowe' el(r)~nty. Nale�, do nioh pa~zede wszystkim - wed�ug kolejnodo3 w tek�oie: krytyczna analiza
8
rczumienia opiAki przez Ii. Radli�ak~ i K.' Krzeczkowakiego, przed. stawienie zakresu opieki mi�dzyludzkiej wedlug dalazpoh kryteri�w: "zr�~nioowania pionowego" i "stopnia zag�ezczenie, intenaywno�oi i perfekopjno�oi", ukazanie opieki jako kategorii wyohowawuzej, dokonanie analizy por�wnawczej westo�oi opieki. i wyohowania, a tals~e wprowadzenie nowyoh element�w do konoepoji metodologicznej pedagogiki opieku�czej. Maj$ one w sumie istotne znaczenie dla pe�niejszego i lepszego opra.oowania tematu "opie~ ka i wyohoasnie przez opiek�" i a~ pewnym krokiem naprz�d w tym zakresie.
Jakkolwiek te uzupe�nienia atanowi~ znaczne wype3nienia lud tre�oiowyoh tego skryptu, to jednak pczostaje jeszcze niema�o dla nadania mu wzgl�dnie Wyczerpuj~cego charakteru, pczwalaj�oego na zatytu3oWarsie go "pedag4gika opieku�cza". Nalepy przede wszystkim opracowa� trzeci podstawowy sk3adnik tre�ciowy zaryso� oranej koncepcji metodologicznej tej pedagogiki - "wychowanie opieicu�cze" oraz przedstawi� krytyczn� analiz� pogl�d�w na jej problemy i zagadnienia zawarte w literaturze zagranicznej. Obiel tywnej, pog��bionej charakterystyki wymaga.j~ istniej~oe formy opieki, zw�aszcza na.d dzie�mi i m�odzis~~. Na opracowanie "od podstaw",oczekuj� metody opieki. Pe�niejszego rczwini�cia wyzna.. gaje takie aktualne rczdzia�y w skrypcie dotycz~oe procesu opia. ku�czego i stosunku opieku�zego, a tak�e problematyka aksjologiczna opieki. Oto 'najb~.rdziej podstawowe i pilne zadania na na" bli~az� i dalszy przyaz���, kt�rych realizacji nie modna zast�. pi� opracowaniami cz~stkowymi z przypisan� im zobowiazuj~o~ naz~ w� na ok�adkach ''pedagogika. opiekm5cza".
. P O J Fi C I E O P I E K I M I Ft D Z Y L U D Z K I E J
d.9. O g 6 1 n y z a k r e s i a k t u a 1 n y s t a n i n t o r p r e t a o j i. t e g o p o j � o i a
Ze wzgl~du na r�~norodno�� form i r�~ny zakres opieki, kt�-e~ po3siotem i przedmiotem jest c z 1 o w i e k, modemy nazr~ae j~ og�lnie opieki m 3 g c~ z y 1 u d z k ~, w odr�~nieniu aa tych jej przejaw�w, gdzie jedna lub obie strony atoaunku oryeku�czego nie s~.lud�mi. Zadem takie og�lne uj�oie opieki
jest niezb~dne wszgdzis tam, gdzie sprawowana jest ona przez ~iovieka nad cz�owiekiem, niezale~nie od tego, kim s~ oi ludzie, ,~ jeat jej forma, organizaoja i zakres. Pczwala to te� na us~~~enie jej swoistych i og�lnyoh oeoh oraz w�a�oiw� interpreta=,~~~ r�tnych przejaw�w. W takim zna:czeniu gi�wnie b�d� pos�uglwa.� si� po,i�oiem opieki w swych rczwazaniaoh.
Opieka, jako odwieczny rodzaj ludzkiej (i nie tylko ludzt~e~) dzi.a�alno�oi, nie doczeka�a si� dot�d w miar� rzetelnego, a~~tnego do rzeczywiato�oi zdefiniowania. Nie znajdujemy w ~g~oh publikacjach w pe�ni praw3d�owaj i wyczerpuj$oej odpo
e.;a i na pod s tawows pytanie : C o t o j e s t o p 3 e k a? Caynione w tym zakresie pr�by maje juk w naszej pedagogice s~fe~znej co najmniej p�twi.eczn� histori�. �ledz�o je modemy ~f:-$eo znaczny, chooia~ woi~~ niedostateczny jeszcze post~p. ~-�~~:aj~ go bowiem r�~norodne tendencje interpretaoyjne, a w
~i�vsiie niekorzystne, ograniezaj~oe. Najog�lniej m�wi�o, mi:~aataatki i b3~dy w dotyohczaaowym okre~laniu tej dziedziny rm~~.~_alno~ci ludztsie j sprowadzi� modna. do:
~o
- niedopuazczalnyoh ogrenicz(r)� jej tre�oi i zakresu, to jest identyfikowania pewnyoh azczeg�lnyoh odoir~k�w i rodzaj�w opieki z o a 3 o � c i_~ tej dziedziny,
- pomijania tego, oo istotne i speoyfio~ne w rzsczywistej dzialalno�oi opieku�czej, otyli nieuwzgl8dniania realnych konstytutywnyoh oeoh poj~oia opieki,
- uto~aamiania opieki z wyohowsnism lub innymi dziedziLa~mi dzia�alno�oi spo�ecznej,
- nadawnnia~opieoe zbyt szerokiego zakresu, ogarniaj~o(r)go w rzeczywiato�oi wielorakie, funkojonuj~oe niezale2nle od niej dziedziny dzia3alnos�i apo3ecznej,
- upatrywania w opieoe dw�ch odr�bnych sk3.adnik�w: warunk�w aprzyjaj�opoh rczwojowi oraz dziala� odpowiednio modpiikujgoyoh je,
- okre�lanie opieki za pomoo� apeinlanej przez ni4 flsnkoji - wspomagania rczwoju, kt�ra jest jednej z kilka jej rzeo$ywiatyoh funkoji,
- nadn�yrania terminu "opieka" do okre�lania dzia�a� i czynpo�ci jedynie w pewnym stopniu sbli�onyoh do opieki (pomoo, ratowniotwo, ualugi opiekufucze).
S~ to odstepstwa zaaadnicze~ hamuj$oa urzeczpwiatnianie i rczw�j teorii opieki oraz raojona.lnobb i poai$g w szeroko poj�tej praktyoe opieku$czej. W zwiaszkn z tym pczostaje nieobeono�� - pcza nielicznysi 3 skromnytui wyj;tkami - podstawowych zagadni~� opieku�czyoh w pedagogioe og�lz~j. Rbwn~.e~ payohologia rczwojowa nie uwzgl$dnia opieki (przyna,~sn3ej de iure) jako jednego z czynnik�w rczwoju jednostki.
Jakkolwiek og�lne okre�lenie opieki me. podstawowe znaczanie, to jednak oczyxista jest tego niewystarczalno�� teoretyczna i praktyczna. Jsdnocze�nie nasza aktualne wiedza o tej oraz innyeh dziedzinaoh d~ia3alno�oi ludzkiej pczwala na dokonanie bli�szej jej oharakterpstyki, odpowiadaj~,oej bardziej wyczerpuj�oo na pytanie, czym jest opieka. Stad tek wppa,da kolejno rczpatrzy� oho�bp w akr�oie:
- dotyohczeaow~, interpretaoj~ tego poj~oia w naszej litera
turze
- czym rzeczywi�oie jest opieka ludzka, jej og�lne poj~oie.
11
Zasygnalizowany niezadowalaj~,op stan rzeczp w interpretaoji poj�cia opieki zapowiada znacznq, trudno�� w wywi~zywaniu si�, 2 podj�tego zadania. Wi$~e si� ona tak z potrzeb� krytycznego przegl�du dotyohczasowaj interpretaoji opieki, jak i - z konieczno�ci propczyoji pczytysmyoh - w znacznpoh, a koniecznych, uproazezeniaah i skr�taoh.
'a.2. H r p t y o z n y p r z e g 1 � d d o t y e h a z a s o w y c h i n t (r) r p r e t a o j i p o j � e i a
o p i e k i w P o 1 a o e
Przegl~d ten wypada rczpocz~� od H. Radli�akiej, bowiem sroretpczna proble~tyka opieki ttigdzyludzkiej wi~zana jest tra~~7rjnie przede wszystkim z pedagogiki apo3ecznq. 1'radyoj� tQ 2a~ zapocz~tkowa3e wla�nie H. Radli�aka - uznana powazeohnie
sa. swdrc� tej dysoypliny pedagogicznej w Polsoe. I jakkolwiek ^ze~zyvi�cie pedagogio(r) spo�ecznej nalepy w pewnej mierze *a~~zigcza� podj�oie i rczwijanie problematyki opieku�czej, to kra.-hak w je j ramaoh zaez~,tki teoretyczne j refleks ji na.d opieka, mcscaip wyra�nie zaw�~one, ograniczone jedynie do pewnego zaY~ s~ niekorzystnpoh aptuaaji �yciowpoh, rur jakioh znajdy si� ~e'kt�rzp ludzie, wpmagaj~opoh szczeg�lnej interwsnoji opieku�~ej. ze strony spo�ecze$stwa, pa$atwa. W sivyoh skutkaoh sytua~~e se zagra�aj bowiem �poiu, z~owiu i rczwojowi jednostek i
, a przez to samo w pewnym zakresie - pomy�lno�oi spo�(r)cza~r;;. Od szeregu lat wielu autor�w wypowiadaj~oyoh siQ w r�~Wir, publikaojaoh na temat opieti nad-dzie�mi i m3od*ie�4 naw~~z-,~~e do pogl~d�w Radli�akiej w ty� zakresie, tcorzysta z nioh mrfaszcza w kwestii pojsowania prsez nil opieki i jej powi~aa~tS
i dziedzinami dzisZalno~oi apo3e�znej~. N1e wydaje sil Wie, aby wykorzystywanie tego dorobku bp�.o jak dotq,d doatam~:~~e f pe�ne, oo nale2y uzne� jako niespo~ytkowan~ mo�lil~ro�� ~. ~~:^a~g dla pocz~tkuj~oej teorii opieki. Dlatego te2 woi$~ ~m~-:;,~,i~e pczostaje przede wszystkim pytanie, jak Radliiiaka poj3 i interpretowa�a opiek�.
~odejmuj~o pr�b� odpawisdzi na postawione gytanie nale2y am~aw--~zp�, �e Radli�ska - po ~ierwaze - nie sformu3.owa�a jakiej�
12
�cis�ej i jedncznacznej definioji opieki, a po wt�re - wypowiada�a sil z regu�y na ten temat pod has�em swoi�oie rczumianej opieki s p o 3 e o z n e j, chooiax wskazywane osohy oharaicterystyczne tej dziedziny i wysuwane wobeo niej postulaty maja na.jcz~�oiej zasi�g szersze i odnosz~ ai� do oa�oksxta�tu opieki mf�~dzyludzkiej. Dlatego te� trzeba przede wszystkim uatali�,czym wed�ug H. Redli�skiej - jest i jaka powinna by� opieka.
Zacznijmy od optatu okre�laj�oego pierwszy, przyj�ty dzi� do�� powszechnie cech� opieki. "Dla j��nie~szego zobaczenia problem�w opieki nalepy rczerwa� zwyczajowe skojarzenie ich x n�dz~. Widzimy wtedy z oa3,~ jaakrawo�oi~" �e oeoh~ opieki jest prze j�cie przez opiekuna o d p o w i e d z i a 1 n o � o i z a 1 o a y p o d o p i e o z n e g o"z .(podkr. Z. D. ). Jest to niew~tpliwie jedna z podstawowych i donios3poh cech opieki, b(r)z kt�rej dzia�alno�� ta nie by�aby tym, czyar jest "z natury rzeezy" i czym by� powinna. Nalepy jednak mie� na uwadze - a eo na.j~ ez~�oiej jest pomijane - ix mamy tu do czynienia z cech� a p ec y f i o x n �, nie sprowadzaj�c� si� bynajmniej do tego, o0 na og� r4zumiemy przez zwi�zani z pe3.nieniem okre�lonych r�l odpowiedzialno�� moraln�, prawni, s3uxbow� za. przestrzeganie obowi�zuj�cyoh norm oraz realizacj� przyj�tych obowi~zk�w i zadarn, a wi�c odpowiedzialno�� - nazwijmy j~ - p r z e d m i o
t o w ~. Jakkolwiek bowiem odpowiedzialno�� w tym znaczeniu kojarzymy oezywi�cie takie z dzia�alno�oi~ opieku�cz~, to jednak specyficzna i podstawowa dla niej jest odpowiedzialno�� p a d
m i o t o w o - k o m p e n a a c y j n .a3. Je j istota polega na tym, xe podejmowana jest przez podmiot a u t o n o m i e zn y, d o j r z a � y i posiadajayoy niezb~dne dyspczycje "spolegliwego" opiekuna za podmiot n i e z d o 1 n y do samadzielnego i odpowiedzialnego funkcjonowania w �yciu, oo stwarza konieczno�� d(r)cydowania z a n i e g o~ o nim i ,lego sprawach, wyra�ania, reprezentowania i chronienia jego interes�w �yoiowyoh i ponoszenia-okre�lonyoh skutt��w egzystencjalnych.
Tego rodzaju odpowiedzialno�� wynika generalnie z odwiecznyoh ni�esymetrycznych stosunk�w i. zale�no�oi m3~dzyludzkioh i
st�d te� stanowi nie tylko istotni charakterystyczn� cech� opie� ki, ale 3ednocze�nie jej podstawowy w a r mx e k. Moxna przy. j��, ~e tak te� interpretowa�a tg o�~oh� �- m�wi~c o odpowiedzial�
~3
pa�ci opieki "za podopiecznego" i ezg$oiej "za losy podopieoxne~` - H. Ra.dli�ska. Nie wiadomo jednak, ezy i na ila zawiera
si� tu rdwnie~ odpowiedzialno�� p r z e d m i o t o w a cieki i w jakim znaczeniu, oo stanowi konieczn� do wype3nienia _-.:�c� w �cis3ym pojmowaniu tsj dziedziny dzia�.alno�ci. Chocia~ ~e jest w niczym speeyficzne to, �e ze sprawowaniem opieki wi�z=ewy vymaganis.,:odpowiedzialno�oi przedmiotowej, to jednak �ois3e :~-�e�lenie przedmiotu tej odpowiedzialno�ci poci~ga za sob~ do-:~g�e konsekwenoje. Po pierwsze, wskazuje opiekunowi z a a o ~~n v pe�nieniu swej roli W sensie moralno-prawnym realnie odpovia�~a, a po wt�ra, ~e ten � a i � 1 e i t r a f n i e usz-aionp przedmiat stanowi dalsz� istotrr~ i s p e a y f i a z _ 4 cech� opieki. Czy mo�na przpj~�, ~e s� nim w�a�n3.a owe "lo
podopiecznego^? W �wietle nasuwaj~eyoh si� w$tpliwo�oi sug~a_.w~a taka raczej nie daje si� utrzymad. Wprawdzie w pe3nej opiere istnieje zjawisko, kt�re modna okre�li� jako trosk� opiekuna
e.ktualn~ i przysz�y pomy�lno�� podopiecznego (czyli jego los~'- oraz w pewnpct: przyp�.dkach subiektywna poczuc�e odpowiedzial~�ci za ni�. Nie Wystarcza to jednak, aby czyni� z niego przedsyot odpowied2ialno�oi. Pczostaj� bowiem pytania o tera�niejszo��.przysz�o�a,~ na ile losy podopiecznych 2ale�$ od aktywno�__ opiekuna, a na ile od innyoh azyn=si.k�w; czy i na ile opiekun acze r e a 1 n i e wzi�d na siebie odpawiedzialno�� za przyszfe losy; na czym mia�aby ona polegad; jaka jest mo�liwo�d i =_eas jej egzekwowanim na ile odpowiedzialno�d powinna odnosi� =i:� do samego dziaiania, a na ile do skutk�w (los�w), kt�re tyl~o w jakiej� cz�oi od niego zale~~,4.
Prawid�owe odpowiedzi na te pytania nie przemawiaj� za tak akr-e�lonym grzedm3otem odpowiedzialno�ci, a w konsekwencji za :ak� speeyfiezn~ cech� opieki. Najog�lniej modna powiedzied, �e w rzeczywisto�ci opiekun mole i powinien odpowiadad za to oa ro
czym si� zajmuje i trudzi, to jest za to, c z y, n a _ 1 e i j a k zaspokaja potrzeby podopiecznego.
"Opieka - rodzicielska czy spo�eczna - u b e z w � a s n o0 1 n i a /podkr. Z. D./. Ta oeaha opieki nak3ada wielki odpowiedz3alno�� na jej wykonawo�w,i paci�ga za sob� podw�jne nie~ezpiecze�stwo: pr2emooy opiekuna oraz zabijania zar�dno�oi.i ~dpowiedzialno�ci podtegaj~oego opiece^5. Nie ulega w�tpliwo�ai,
1~
~e z opieke~ mi:�dzyludzks~ z regu3y w i ~ ~ e s i � okre�lone "ubezwiasnowolnienie" podopiecznego. Wynika to juk w zasadzie
z osoby pierwszej, a wi�o z przej�oia przez opiekuna odpowiedzialno�oi za podopiecznego, gdy on[sam nie jest do tego zdolny. Brak lub zanik tego typu zale~no�oi mi�dzy lud~Cmi wykiucza zasadno�6 i mo~liwo�� opieki. Jest to zatem bardzo trafnie dostrzelona druga doniosla oeoha zwi~zana z opieki:"`R�wnocze�nie nasuwa si� tu jednak istotne zastrze~en3.e, kt�re wyra~one zosta3o wylej w okre�leniu, i~ je�t to osoba, kt�ra w i ~ ~ e s i y z opiek�. Ot�~ nie wydaje si� uzasadnione twierdzenie, �e opieka "ubezw3asnowolnia" - jakkolwiek taki stan rzeczywi�oie jest
z nil zwi~,zany - gdy� nia ona jest jego czynnikism, przyczyn~,. Rzecz ma si� raczej odwrotnie. To niezdolno�� pewnyoh jednostek i grup do deoydowania o sobie, da wzgl�dnie samodzielnego zaspokajania i regulowani� swpch potrzeb, tworzy niesymetryczne zale~n.oa5oi (stosunki) mi�dzy lud�mi, onego implikaoj~ i konieczno�oi� 2yciow$ staje si$ nawi�zanie stosunku opieku�czego 3. podj�oia opieki, w ramach kt�rej ta niesymetryczna, nadrz�dno-podrz�dna zale~no�� zostaje zaohowana�. Natomiast funkcj~�typowEj (rczwojoeej) i w�a�oiwie sprawowanej opieki jest stopniowe doprowa.dzanie podopiecznego do samodzielno�ci i niezale~no~`ci ~yaiowej7. Tak przeoie~ bp�o 3 jest, zw�aszcza w opiece na.d dzie�y mi i m�odzie�, kt�ra w miar� ioh rczwoju dojrzewania stopniowo modyfikuje si� i zanika, a jej miejsoe wype�nia w3asna samodziel no�� podopiecznych. Tylko opieka narzucona (nadmierna), nieuzasadniona potrzebami, a wi�c uruchamiana wbrew mo�liwo�ciom w�asnym jednostki - 'ubezw�asnowolnia". Ycza tym termin "ubezw�asnowolnienie" sugeruje raczej ujemne i niapo�~dano zjawisko, podczas gdp w najbardziej donios�ym i pierwszoplanowym zakresie opiaki, to ,jest opieki nad potomstwem, nadsz�dno-podrz�dne zale2no�oi w stosunkach opieku�czych s� czym� natura3,nym i nor~lnym, poafadaj�oy-m sw�j "urok" 1 nadaj�cym mi�dzy innymi sens 2yoiu rodzic�w-opiekun�w.
Dalej autorka wskazuje, ce po��dan� cach~,opieki, a rbwnocze�nia miar� jej afektywno�oi, jest ci�g�e wprowa.dzani.e podopiecznego na "drobi samodz3.elno�oi"8. Postulat ten stanowi konieczn~ przeciwwag� dla zale�no�oiowego mechanizmu opieki, a
s~wrlaszcza dla niebezpiecze�at`ra "zabrania zaradno�ci i odpowie~:i.aino�oi podlegaj�cego opiece": Jego donios�o�� polega najewg�lniej na tyn, i~ wapo~ga �n ~edn~ z podstawowych funkcji o
~l- g~ieti - usamodzielnianie Zyoiowe podopiecznego, a r�wnocze~nie sa etanori kryterium jej wla�oiwego-(zgodnego z t~, funkoj~) prze l�riegn.
Z tego tek wzgl�du opieka spo�eczna powinna przede wazpet'tis rczwi ja� dzia�alino�� p o � r e d n i ~, polega ja~,o~ na ,pieraniu i umacnianiu rodzinp jako ins-tytuoji opieku�czej. Cllatego "pcza wpj~tkowymi przypadkami specjalnymi nie nalepy
odosabnia� wspiersnyoh w marach zaktad�w i osiedli apeojalnpoh"9, �zak�adp zamkni�te s~ najmniej po~~dan~ fore~ stalej opieki
"'.../. >Sierooi�oet� i ~~gniazda sierooe~ powinny znikn��, odda"jj~o svpoh wychowank�w rodzicom zast�pczym i opiernniczym-lub g~iy beat to mo~liwe - internatom przeznaczonym dla dzieci, kt�re utx�zpmuj$ stosunki rodzime"~~. ilyra�one tu poglqdp stanowi j~sdracznaczne uznanie priorytetu dle opieki rodzinnej w ka�dej jej postaci lub formom powi~zanym z nil i.zdeoydowan~, dezaproDat~ dla tzw. opieki zak3adowej~ nie bgd~oej naturalnym �rodowiskiem �ycia i rcz~roju jednostek. Znajduje one dzi� coraz peiaie,~sze potwierdzen3.e w do�wiadczeniu i danpoh naukowych oo do optymalnych warunk�w i~roia i rczwoju, zw�aszcza dz1(r)oi i,m�odziet-y. Odpowiadaj im te2 aktualne tenderlaje w politpoe,opieku�ezej w Polsce i innpoh krajach: Wprawdzie wypowiedzi te wyra~aj~ dzi� pewn� skrajno��, lecz nalepy wzu� pod uwagi to, ie odpowiada�y one wap�o~esnym autorce spo�ecznym zapotrzebowaniom
aa opiek� i ~e dzisiejsza rzeczywisto�� jest pad tym wzgl�dem odmienna., w kt�rej dostrzegamy. r�wnie2 konieczno�� i zasadno�� pe�nej opieki zak3:adawe~.
Stosunki opieku�cze i urzeczywistniana w ich ramach opieka tworz� niekiedy takle'uk3ady, kt�re c'l~~� niejako do trxa�ego sanczaohowania. Inaczej m�wi~o, tak opiekunowie. jak i podopieczni wpkazuj~ tendencj� do sta�ego utrzyttywania sig w swych rolach i vzajemnyeh zale�no�ciach. Przeczy to - oczywi�cie - lagioe �ycia i etanowi niepo~~dane pod kadym wzgl�dem (interes opiekuna, podopiecznego, spo�ecze�stwa) rcast�patwo (dysfunkcj�) sprawowa- ' nej opieki. Takim nastawieniam ulegaj zw�aszcza karzystaj~,oy z opieki, tworz�cy pewien rodzaj podopiecznych "pczornych", kt�rzy
16
mog~ i powinni - stosownie do w�asnyoh mo~liwo�oi - usamodzielnia� sil, lecz ze wzgl~du na nieca�a�oiwe postawy opiekun�w oraz w�asn� bierno�� i wpgod� utrzymuj� si� w"sta�ej pczycji zale�nox ai opieku�czej. Na tego rodzaju nieprawidiowo�oi zwraca uwag� Redli�ska, zaleoaj�o r�wnocze�ni(r) "o�wieoanie Erosa wychowawazego /opieku�czego - Z: D./, by darzy� mi�o�ai� nie tylko ofiarn� le~ez r�wnis~ rczumn�"~1. Przyjmuje zatem, ~e przede wszyatkim opiekun wykazuj~oy jedynie emocjonalne i niazracjona.lizowane za. anga~owanie w stoaunku opieku�czym stanowi g��wni przyczyn� tyci niekorzystnych deformacji. Dzi� te zjawiska oraz ich przyczyny s� coraz bardziej 3 szerzej u�wiadamiane. Pczwala to miedzy innyari na okre�lanie i kszta�towanie jej optymalnego modelu. Jeste�my bowiem juk dzi� og�lnie zorientowani, jaki jest bilans korzy�ai i strat nf.e tylko opieki surowej, "bez serca", niedostatecznej, ale r�wniej "�lepej ma�o�a�" rodzic�w do swych dzie� oi i ich postaw "nadmiernie chroni�cych"~z.
Tred�ug H. Radli�akiej opieka nie powinna by� neutralna, beg warunkowa i utrzymywana jedynie w granicach norm prawno-administraayjnyoh oraz anonimowych instytucjonalnych form, gdy "zadania opieki przekraczaj� jednak normy ustawy"~3. Wabne s� tu bowiem tek takie dzia�ania i zaohowani.a opiekun�w, kt�re wyznaezane s� ich osobistymi postawami i nastawieniami emocjonalnyui wobe� podopiecznych, kt�re podyktowane s� "sercem; jak r�wnie wszelkie przejawy aktywno�ci opieku�czej, wynikaj�ce z za3oie� i pobudek ideowych. S� one tym bardziej po~�dane i konieczne, te w zakresie opieki. "istniej� prace beznadziejne, jak pielggnowanie chorych przykrych dla otoczenia nieuleczalnych, zrz�dnyah starc�w, g�uchoniemych"1~.
Obok tych wai�~ aktualnych pogl�d�w wskazuj�cych na og�lniejsze ca�a�aiwo�oi opieki., H. Redli�ska niekiedy traktuje wsp! ezean� jej praktyk� opieku�czy - cz�sto dalek� przeoie~ od sta� nu po~�dane~o - jaka wyraz og�lnych i trwa�ych tendencji, prawid�owo�ai w tym zakresie. Wynika. to - jak modna przypuszcza� - z zaw�~onego pojmowania opieki spo�ecznej oraz niedostatk�w analizy okre�lonych jej przejaw�w. Ot� autorka, dokonuj�c s�u nego rczr�~nienia mi�dzy pomoc�, ratownictwem a opiek� i pawi� zuj�o do sygnalizowanego wy�ej jej "ubezw�asnowolniaj�cego"
,s charakteru, pisze: "Opieka nad chorym wybiera mu potrawy wska
17
zac przez lekarza cz�sto w b r e w /podkr. Z. D./ przyzwycza"j~eeniom i upodobaniom. Opieka nad ubogim zaopatruje go w produktp lub z m u s z a /podkr. Z. D./ do korzystania z kot3a masotrej kuohni w y 3 ~ o z n i e /podkr. Z. D./ wedle mo�liwo�ci gospodarczych �i potrzeb minimum egzyatenoji, nie licz~o si� .ani z �poiem rodziny, ani z zaszczepianiem wy~azyoh przyzwycza;je� kulturalnych"~~. Je�li zatem jest taka opieka, kt�ra sprarorsna jest "cz�sto wbrew" podopiecznemu, "zmusza" go do przyjmnrania �wiadcze�, kieruje si� "wy�~cznie" preferencjami b�d�cvai pcza nim, "nie liczy si�" z jego rodzinnym ~yeiem, a przy ,cys jest w pewnym zakresie niewyohowawcza~ to.mo2na powiedzie�, ~e jest ona n i e d o s t a t e o z n a i n i e w � a � c i w a. Nie mo2na natomiast przyj��, ~e wyrwa ona w tej postaci interpretowane wy�ej "ubezw�asnowolnieni.e", jako typow�
i charakterystyczn� w�a�oiwo�� normalnej opieki. W innym miejscu czytamy: "W przeciwie�stwie do innych form s�u�by spo�ecznej opieka n i e m o ~ e b y � p o w a z e o h n a /podkr. Z. D./, nie propaguje swych instytucji, broni si� raczej przed ~dmiernym nap�ywem prosz~oyoh"~�. Pogi~d ten dope�niaj stwierdzenia, ~e "zakres o p i e k i ~zaw�~a si� w miar� rczwoju zaDezpieczenia /.../. Opieka zmienia nastawieniu, idzie w g3~b rycia ku potrzebuj�cym indywidualnego zaj�cia si� ich losem: ku chorym, ku osamotnionym dzieciom i�starcom, ku wykolejonym"~?.
Czy rzeczywi�cie opieka (spo�eczna) nie mole by� powszeohua, i czy podlega ona a� takiemu zaw�~eniu w miar� post�pu zabezpieczenia? Wydaje sig to dosy� w$tpliwe. Je�li bowiem povszechno�� nie b�dziemy traktowa� w sensie absolutnym i bexvzgl�dnym, lecz iazgl�dnym, w odniesieniu do pewnych kategorii budzi - oo znajduje do�� szerokie zaato�owanie - to opieka spoieczna nie tylko mo�e by�, lecz jest u nas i w wielu innych kra,yach w pewnych zakresach powszechna, jako opieka zdrowotna, przedszkolna, w odniesieniu do niekt�rych funkcji opieku�ca�yoh
ko�y itd. Nie potwierdza si� r�wnie2 tak daleko id~oa redukcja opieki w wyniku narastaj�cego zabezpieczania, jakkolwiek pewne jej zakresy rze~czywi�oie ulegaj� pod jego wp�ywem ograniczeniu i wygaszeniu. Jednakie r�s~mocze�nie obserwujemy w inny�h,' jeszcze bardziej donios3yoh zakresach, tendencj� odwrotn�, to jest poszerzania sil jej i pog�gbicsnie. Wida� to .przede wszygtsim na. przyk�adzie naszego systemu opieki zdrowotnej.
y8 `
Rczpatruj~,o czynniki rczwoju jednostki H. Radli�ska pos�uguje ais poj�ciem piel�gnacji. Z uwagi na jego duje zbliienie do' szeroko rczumianej (migdzyludzki.ej) opieki zaa�uguje ono na. szazeg�lzu~ uwag. Autorka traktuje piel�gnaa;j� jako jeden z czysmik�w "wzrostu" (rczwoju). "Wzrost trzeba pielggnowa�. �yoiowo cznacza to: stworzy� warunki, w kt�rpch przebieg samorzutny bidzie nara�ony na zahamoWSnie, wszelkie braki b~d~ uzupe�niane, skrmywienia - leczone"18. Tak poj�ta piel~gnaoja wi�~e ci� �oi�le z odpowiednim przetwarzaniem "�FOdowiska.wrastania"
i "uprawianiem jeg� gleby". ~o zad prowadzi do wyohowawczej waloryzaoji piel�gniarstwa, gdy piel�gniarki "dbaj nic tylko o. tog by p~rsynisb� ohwilow~ ulg�, ale ataraj~ sig nauczy� innego apoaobn ~~rais, maa~sos~epi� pewne nowe prmyzttycze~ jenia" 19, a wiga wyohowm j4. G��wszy ool te j dzia�3.alnoiai to "rczbudzani.e poczucia, 3e lud$ie b~ odpowiedzialni nie tylko za siebie, ale 1 za to,
0o sig .w~ok�3 niob dzieje"z0. Zatem nadane tu znaczenie poj�oiu
pielggnaoji odpowiada na og�3 nie tylko temu, oo rczumiemy dzi� pod goislym poj~oiem opieki, kt�rej istotni tre�oi~ jest zaspoka.. jenie potrzeb podopiecznyoh, ale r�wnie� epieae wyohowawazej, to . ',� jest opiece sprawowanej w spos�b wyohowawczy. Speopficzne tre�- y=r oi iel a i nie zasta tu
p Qgna j j� wyodr�bnione, lecz w�~czone w za- . ;y kr(r)s awoi~aie i szeroko pojmowanego wychowania, do kt�rego "na
le~y wa2ysttco, oo wspomaga wzrost i wrastanis,.ao wprowadza w
�wiat warto�ci..."21 ~ ". y , gdy ,~yahowanie polega jmi�dzy innymi - '; dop. Z. D.% na piel�gnowaniu rczwoju"zz. Stgd t(r)~ autorka wsi~azuj~o opieku�cze tre�ci piel$gnaeji w�~cza je r�wuocze�nis w
.9 nakres wyohowania. Z takim stsnowiakiem spotykamy si� nierzadko - ;,
jeazcze dzi�. U jego podstaw lepy nie tylko zbyt szerotsa inter- ~'a prets.d~a. wyohowanias, �~QZenie z nine r�2norodnyoh, cz�sto niegor�wnywalnyah tre�ci, ale~r�wnie~ sprowadzanie opieki wy�~czn~.o do-jej apo�ecznego, interwenoyjno-kompensacyjnego Zakresu, ktb- a ry sta3, si� przedosiotem zainteresowan3.a~pedagogiki spo�eacnej,
jako dzia�anie na ujemne i destruktywne czynniki razwoju i wy
Oll0WaI13.9.. � Czy na podstawie przytobzonyoh wylej i innych wypowiodzi
H. Radlirislsi�e j modn�' og�ln3.e otsre�ll� jo j rczumienie spiski? ,j Ot�~ za,ohovruj�a niezbgdn~ astro�no�� pfizy tego rodzaju re~kon-. strukojach i zadowalaj�o si� wysokim stopniem prawdogodo~~xe�- '_
't 9
stwa., modemy powiedzie�, �e tak. Wynika z nioh'bowiem, �e opieka to dzia�alno�� kompensaoyjno-rewalidaoy~na rodzinna. lub spo�.eczna wobec jednostek niezdolnych do samodzielnej egzystencji, charakteryzuj�ca si� wzi�ciem przez opiekuna odpowiedzialno�ci za ni.e, za ich losy i ubezwiasnowolniaj�oa je. Romijaj~o tu wysun3.$te~juz zastrzelenia nale�y stwierdzi�, te jest to rczuode- . nie szerakie, ogarn3aj�oe jej formy roetzinne i epo3eczne, ohooia~ g��wnyn przedmiotem zainteresowania, analiz i uog�lnie� autorki by�y te ostatnie w ich �wczesnych przejawach. Jak wyka ~e to dalsza analiza, niema�o wsp�czesnych nam pogl~d�w na tsn test znamionuje w stosunku do niego znaczn� zubo2enie, a narost uwstecznienie.
lda osobne przypomnienie zae�ugnj~ tak�e pogl~dy wspb�czesnago H. Radli�skiej teoret~ke polityki spo�ecznej K. Krzeczkow= skiego na temat opieki. spo.leczn(r) j: jeb og�3nego rczusd.enia, zr�~nioowania etap�ur rczwojo`ryoh i og�lnych zasad sprawowania. Ogblne poj�o3.e opieki spo�.ecznej K. Krze4zkowski okre�la jako."syatom pomocy stosowanej wobec cz�onk�w spo3ecze~stxa niezdolnpoh do samodzielnej egzystencji materialnej"z3. Juk Radli�ska odnios�a si� krytycznie @o tego okre�lenia pfsze~,o, i~ "nie obejmuje wazystkioh zada� opieki i nie odzwierciedla jej darze�"z4. Potwierdza to takie por�`rnanie go ze zrekonstruowanym jej rczumieniem opieki. Dzi� mo�na jeszcz(r) wyra$niej dostrzealjego n3edostatki.
Hardziej interesuj�ca - ohoQia~ nie wolna od zastrze2e� jest konaepeja periodyzacji tak rczumianej opieki spo�(r)cznej~ obejmu~goa trzy historyczne etapy rczwojowe: I - opieki indywi�ualne~, II - ~rodowisko~tej, ITI - integraluejzs. Etap pierwszy eharakteryzuje dora�ne, interwenoyjno pomaganie jednostkom dotkni�tym n.ieszcz�oiem w xamaoh "indyuridualnago mi�osierdzia"
i opartej na filantropii "opiece spo.�acznej jednostkowej": oddzia�yvuj~oe kompensuj~oo na ujemne skutki, z pnmini�oiem ich $rodowiskowych, apo3eQZnpoh przyczyn: W etapie drugim opieka koncentruje si� na udzielaniu pomocy ca�ym �rodowiskorrym zbiorowo�ciom potrzebuj�cym wsparcia ze wzgl�d�w losowych iub dla zapobieisnia z�emu losowi i degradacji. Jej ist�tnym ograniczen3:e~h jest to, �e mimo osi~ganpc~h ~korzy�o3 zbio~o~rynh usuwa z pola widzenia "cz3o~rieka oierpi~oego, cz�owieka potrz(r)buj~aego.
~a .. .!
za
jako jednos.tk~, kt�ra jest lekcewa�ona�~b. Y etapie trzecim ogie
ka przezwyoig~a jt~a ogramio�ono�� etapu pientese~t i agrzeazno�oi drugiego staje si� ioh �wiadomie ukszta3tosyntez�, i uzy.skuje w ten spos�b powazeo�no�� i pe�no��. Jest �na r�wnocze~nie syntez� ubezpiecze� apo�eaznpoh i opieki, a przez to samo powazeahnyn zabezpieczeniem spo�ecznym, to jest zabezpieczeniem ka~dsmu cz�owiekowi okre�lonego minimum e~zystenoji i mo~liwo$- .
oi rczwoju.
Przexidywanie takich przekazta�oe� w op~teoe spo�ecznej nie potwierdzi�o ei� 3 nie mog�o si� potwierdzi� w ~yoiu spo�ecznym v ca�ej rczoie~g�oboi. Potwierdzito asik jednak w ty� zakresie o~ piski, kt�rej beapobrednimi lub po6rednis3. wyzns4cznikwmi s�: niski ~czios rczwroju lub okreblone niedostatki i b�~dy ~poia gospodarazego i appieazno-ustrojowego oraz zwi~,zanej z tym polityki epo3.ea~snej paiietwa. Obok tego, zapotrzebowanie na opiek� apo�eosn� irynike w dudym zakresie z wielu innych ujemnych sk�adnik�w cz�owiaczego lo�u, przejawiaj�cych sig w okre�lonym stopniu niezale~ni.e od stosunk�w spo�eczno-ekonomicznych i polityki apo�ecznej. Pcza t'~m niekt�re zabezpieczenia, oho�by nawet najwia�aiweze, mog� sil reslizowa� tylko poprzez opiek�, czego przyk�adem mole bye opieka zdrowotna w naszym kraju, albo tek ~r�wazas, gdy ona wyst�puje r�wnolegle, jak na przyk�ad opieka .si�str PCK nad "zabezpieczonymi" samotnymi, chorymi i n3.eda3g�nymi lud~Cmi.
godne uwagi s� zawarte v pracach Tt. Krzeazkowskiogo zasady opieki spo�ecznej, zaehoinxj�ce wai�2 sw� aktualno��. Nale~qr do nich zw�ai'szoxa nast~puj�ce zasady27:
- ideowo�ci we wazelkioll przedsi�wzi�ciach opieki sgo�eo2nej" cznaczaj$ca isonieczno�� podporz�dkowania ich wy~szym warta�oiom humanistycznym, ;Ldea�om spo�eczno-moralnym, a nie r�tnego rodza,~u dora�nym sytuacjom i konieczno�aiam,
- bnie�e~o powi�zania opieki spo�eazn(r)j z polityk� spo.�eczn�, kt�rej donios3o�� widzimy nie tyle w tym, �e "spieka ago3.eazna nie mo2e wyttworzy� w�asnej teorii pcza polityk�, spo�eczn�"~8, lesz g��wnie w tymf �e podstawowym sk3adnik~.em polityki apo�ecznej jest politykss. opieku�cza, okre�3.aj~oa rzeczywisty kaztalt,~ model realny opieki spo�eezne3,
prsferenoj~ profilaktyki przed kompensacj� i rewalidae~�
w drtiaialno�oi opieku�czej, jako og�lna. norma post�powania posiada3�oa dzi� rang� aksjomatu i kategorycznego nakazu,
zo
jako jednoatk,@, kt�ra jest lekoewa�ona"2�. W etapie trzecim opie
ka przezwyoig~a~�o ogranio�ono�� etapu pierwszego i aprzeczno�- . oi drugiego ata~e ais ioh �wiadomie ukszta3towan~ ayntez~ i uzy.skuje w ten spos�b powazeohno�� i pe�no��. 3est �na r�wnocze�nie syntez, ubezpiecz(r)� apo�ecznyoh i opieki, a przez to samo powezeohnydt zabezpieczeniem apo�ecznym, to jest zabezpieczeniem kaidemu czioiriekowi okre�lonego miniosum egzystenoji 3 mo~liwo$
oi rczwoju.
Przewidywanie takioh przeksztaloe� w op~.eoe apo�ecznej nie potwierdzi�o eig i nie mog�o si� potwierdzi� w ~poiu spo�ecznpm w nalej rczai$g�o�oi. Potwierdzi.to sil jednak w tpm'zakresie o-~ plaki, kt�rej Dezpobrednisi lub po�redniri wyznscznikami '~: niski pcziem ro~roju lub okre�lone nledoatatki 1 bl~dp ~yoia gospodarczeso i spo�eczno-uatrojowego oraz ~ri~,zanej z tym polityki apo,�eoanej pastwa. Ubok tego, zapotrzebowanie na opiekgi spo3.eosx~� wyniks w dudym zakresie z wielu innyoh ujemnyoh sk3adnik�w cz3owisczego losu, przejawisj~,oyoh si� w okre�lonym stopniu niezale�nie od stosunk�w sgo3eczno-ekonamicznpoh i po3.ityki spo- ' �ecznej. Pcza tym niekt�re zab(r)zpieczenia, oho�by nawet najw�a�
oiwaze, mog� sig realizowa� tylko poprzez opiak~, onego przyk�adam mole by� opieka zdrowotna w naszym kraju, albo te2 w�wczas, gdy ona wyst�puje r�wnolegle, jak na przyk�ad op3.eka .si�str PCK nad "zabezpisazonymi" samotnymi, ohcz^ymi i niedo3�~nymi lud�mi.
Godne uwagi s~ zawarte w praaaoh K. Tirzeczkowskiogo zasady opieki spo�ecznej, zaol~oxuj~ce wei$� swe aktualno��. Na7~e�~ do nioh zwla:~zcza naet~puj�oe zasadyz7;
- ideowo�o3 we wszelkioti praedsigwzi�eiaoh opieki agoiecznsj, cznaczaj~ca konisczno�� podporz~dkowania ioh wykazym warto8oior humanistycsznya~, ~.dea3om apoleczno-moralnym, a nie r�~nsgo rodzaju dora~nym sptusojom i konieczno�oiom,
- �ois�e~o powi$zania opieki sgo�eczne,j z polityki spo3eczn~, kt�rej ~lonioslo�e widzimy nie tyle w tym, �e "spieka spo�eczna nie mo�e, wytivorzyt~ wlasnej t(r)orii pcza pality(~ apo#.eczn�"Z8, lacz g��wnie w tym, �e podstawowym sk�adnikiem ;polityki spo�eczne j jest polityka opiel~u�cza, okre~�7:a j~oa rzsczywisty _icsztalt,~ nodel realny opieki �po3ecznej,
� - preferauaj~ profilaktyki przed kompemaaoj~ i rewalidacj�
w �ziatalno�oi opiek~a�oias j, bako og�lna norma post�powania poaia.dajaoa dzi� rang� akajo~.tu i kategorycznego nalsa2u,
27
- preferencji profiiaktykt �rodowiskoirej przed indywidualn�, gdy� "rola �rodowiska, warujnk�ir otoczenia i wplyw na nie okaza.. ly si$ o wiele skutsczniejszym �rodkiet zwalczania niedomaga� spo3eaznach ni~r najlepiej zorganizowana, sztuczna cz�sto pomoo indywidualna" 29 ,
niercz3�czno�oi pomaay materialnej i moralnej, cznaczaj~aa przede wszpstkim konieczno�� pomooy ~ zaspokajaniu wszyatkioh potrzeb podopiecznyoh: fizjologiaznyoh, psyohicznyoh, spo3ecznyoh i kulturooh, oo do dzi� dnia po�ostaje waisi~ norm4 innowaoy jn~, ,
- opieki integralnej, urzeazywistniaj~oa sil w pe3ni na etapie trzeoim rczwoju opieki spo3ecznej - powszeohnym zabezpieczsniu spo�ecznym, a kt�rej istoty jest powazeohno��, r�wnoprawno�~�, pe3no�� i humanitaryzm.
Wyr�znione przez K. Krzsczkowakiego etapy rczwoju apielci I spo3ecznej oraz sformu3o~ane og�lne normy.prakseologiczne jej
sprawowania ukazuje dostatecznie wyra~nie jego interpretaaj~a tego rodzaju dzia3alno�oi. Mo�na j(r) uzna� za trwa3y element teorii opieki mi�dzyludzkiej.
We wsp�czesnyoh pubj.ikaojach z zakresu pedagogiki opieku�czej oryginalne do pewnego stopnia rczumienie opieki wyra�a A. Kelm: "...przez opiek� W najog�lniejszym zna.czeniu rczaueied b~dzietny dzia�anie podejmowane wobec os�b lub rzeczy ze wzgl�du na faktyczne ezy potencjalne zagro�enie ioh istnienia, przy braku albo ograniczonyeh mczliwo�oiach przezwyaig�enia w3asnymi si3a(r)i tyoh os�b lub rzeczy", za� przeor opiek� nad dzieckiem "dzia3.ania podejmowane przez osoby lub instytucje wobec dz~.eoi - w zwi~zku z faktycznty albo potenojalm� sytuao,j� zagro�enia przy braku lub ograniczonych mo~liwo�ciaah p~zezarycip3~enia tej aytuaeji przez samo dzieoko - w celu zapewmi.en.~.a prawi~�aw'~oh re~runk�w rczwoju i wychowania m�odego pokolenia"~~, Podstawowa oeah$,
konstytutywni tak zdefiniowanego po~�oia "ogieka" jest wipo ~ przezwyci�~a.nie zagro�enia. Wprawdzie autor po wielu lataoh u- ~~ I '~hI ~II" IIIII~~ wzglgdni� takce drug�lcech� - "brak lub ograniczone mo~li~ro�oi
grzszwyei�~ania zagro�enia va3asnymi si3ami"~~ - to jectnalc ta pierwsza okre�1a przd'3e wszystkim tre�� i sens tego poj$oia. Zosta�a ona r�wnie� wyeksponowana przez innych autor�w3z. Stad
zz
te� aklania do po~w��oenia jej, tu szczeg�lnej uwagi. Zastan�wmy si� wigo, czy opieka usuwa zagro2enie lub zapo6lega mu i azy to w�amie okre~Ia jej apeoyficzny oharakter? W odpowiedzi na piex~aze pytanie modemy stvierdzi�, ~e opieka rzeczywi�oie tak� g e; n e r a 1 n $ f u n k o j � spe�nia. Natom3ast odpowied�. na pptanie drugie mo2e by� tylko negatywna, gdy� ukazanie globaln�go skutku tego typu dzia�alno�oi jest ju� wprawdzie "jaka�" informacj~ o tej dzia�alnoboi, lecz t9lko~w znikomym stopniu okre~laj~c� j(r)j speoyficzny oharakter: Wismy boim tylko tyle, ~e powoduje ona taki w�a�nie skutek. Dok3adnie tyle samo dowiemy aiq o w3aboiwo~oiaoh danego leku, m�wi�o, ~e usuwa on zagro~enie
�yoia lnb zdsovia~ o truoi~nie~ �e u�mieroa, o rolniutvi.e~ ~e u- -auwa widmo dmieroi g�odowej, o s�o�cu, ~e usuwa zagro�enie vszel
Is3ego ~yoia na ziemi itd. Jest to znany przednaukowy spos�b ~efiniowania przedmiot�w, zjawisk i prooes�v poprzez wskazywanie na powodowane przez nie skutki, nis m�vi~o jednak, czym jest ioh przyczyna. Na tym,.te~ polega podstawowy niedostatek tej definicji opieki. iTwzglgdnienie at niej wrspomnisuej drugiej cechy konstytutywnej jedynie ugodzi go nieco. R�wnocze�~ie wysoki pcziom og�lnoboi zawieraj~oy sil v funkcji "eliminowanie zagro~enie" sprarri�a, 2s jest ona wsp�lna dla wielu r�nych dziedzin dzialalno�oi, o0 oczywi�cie obni2a wydatnie jej zn~aczenia dla wnioskowani.a o tym, czym jest ape�niaj~oa j� opieka. Pcza tym maj~,o na uwadze uauW�ni.e realnych zagro2e� mo�na wysune~� dalsze zastrze~enia wobec takiegp okre�lania opieki.
- Dzia�alno�� opieku�cza - podobnie jak riale innych rodzaj�w dzia3alnoboi apolecznej - przebiega i powinna przebiega� normalnie wobec r z e o z p W i s t o � o i n o r~ m a 1 n e j 1 u b z , b 1 1 ~ ..o n~ e j d o n o r m y i tylko pewien aaczeg�lny ,hej zakres skierowany jest na sytuacje zagro~enia. I~ie r�na go zatem jako okre�lonego m a r g i n e s u, uto�
sar~is� z o a .l o � o i ~. Do tego marginesu nale�y mi�dzy in- '' nymi xaliczy� api(r)k� nad dzie�mi upo�ledzonymi lub ludimi nisu
leczalnie chorymi. R�wnocz(r)�nie mama wpr�ni� wyspecjalizowane inatytuaje, zajmnj$oe sig p r o f e s j w n a 1. n i s usuwaniem lud�ki�li zagro�e� jak na przyk�ad str~~ gczarna czy milioja. Nie wydaje s�� wgzelako uzasadnione okre�lanie s p e e yf i k i tej dzia�alno�ci opiek�.
z3
- Zagro~enia, niebezpt(r)cze�stwa �~ pewnym stanem rzeczy, ~cznaczaj~oym zxi�kazon(r) prawdopodobie�stwo naruszenia lub uni
oestwienia okre�lonyoh (ludzkich) warto�oi. Opieka mi�dzyludzka zajmixje si� zachowaniem tych warto�oi n i e z a 1 e ~ n i e
od zagro~enia, kt�re tworzy swoisty, marginalny i wt�rny -stan rzeczy, wymagaj~oy od opieki dodatkowych i specjalnych zabieg�w: Nie imienia to jednak w niczym jej z a s a d n i c z y o li. cel�w i tre�ci dzia�ania, to jest zaspokajania okre�ionyoh potrzeb'podopiecznyoh. Dobitnym przek�ad(r)m tego mo~e'by� opieka nad dzie�mi w.domaoh dziecka oraz innpoh tego typu plao�wka.oh. Dzieci te s~ okresowo lub trwale, cz�oiowo lub ca�kowloie pczbawione opieki rodzinnej. Stad tek najcz�ciej wysuwany jest wniosek, ~e jedyn� i zasadnicz~ przyczyn$ opieku�czego za,jmowania si� tymi dzie�mi jest brak opieki .rodzinnej, tworz~oy_pewien stan~"ioh zagrotenia. Jest to jednakie tylko komplikuj~oy opiek� , w t � r n y stan rzeczy, gdy� niezale~nie od tego, kto sprawuje aktualnie opiek� nad tymi dzie$mi i sprawowa� j~, w przesz�o�oi; to o r~ e s a m e j~a k o d z i e o i s~ hej zasadnicz~ przyczyn�. Jest zatem oczywiste, �a nie zanik okre�lonych funkcji, rodziny implikuje dzia�alno�� opieku�cz�, lecz po prostu dzieci i ich wielorakie potrzeby. Stali zagro�enia wpnikaj~oy z braku opieki rodzinnej wptirtorzy3 jedynie konieczno�� skompensowa.nia jej przez innego �piekuna - w tym przypadku spolecze�stwo. Dlatego tek mni(r)(r)anis, ~e opi(r)ka. pojawia si� dopiero tam,
gdzie wystt~gi~ zagro�enia, jest ograniczaniem ie~ do stosunkowo i! '"'.,~,~,.., a w�skiego zakresu, �,__z_ ,o~,.~,-.~-g~�tS'~y o h, i n t e r w eY n
c y j n y c h i k o m, p e. n s a c y j n p e h poczyna�. Tak wi�c cytowan� okrefilenie "opieki nard dzieokiom" modna. zastosor~a� jedynie do intsx~wenoyjno-lsompensaoyjnego zakresu, chooia~
i w tym znaczeriiu nis trudno dost~zea w nim pewnych istotnych s3�bo�ai. Niepo�obna r�wnao2e�nie pomija� faktu, ~e znakomita `"~ wi�kszo�� dzia�a� i ezyntio�ai opieku�czych, przede wszystkim w
dominuj�cej x �yciu spo�eo~mym opiaoe rodzinnej, skierowana jest na normalne za�pokofenie' r�~norodanych p o t r z e b podopiecz nego~ nie uwik�anych w ~agro�en3a,
- ~yby~~r na~et,przy~�li; ~e'"dzia�ania ze wzgl�du na zagro~enie" stanowi� rzeczywi@~cie podstawowe differentia speoifioa opieki, to'staje przed nami pytanie, azy jest to jedyna i xy
24
r
starczaj~,oa dla pe3nego jej okre�lenia w�a�niwo��. Na to pytanie modna da� tylko negatywn� odpowied�. Przede wszystkim dlatego, ~e tego typu dzia�ania cz�sto me.j~ i mog� mie�. jedynie charakter dora�ne j p o m o c y 1 ' u b r � t o w n i c t w a. Potrzeba tu zatem jeszcze - wyr8~nionej ju� przez H. Radli�sk�
- odpowiedzialno�oi opiekuna. za podopiecznego. ,r . Podobne znaczenie, ohooia~ w odmiennych aformu�:owaniach,
nade.li opiece Wl.odzimierz Szewczuk oraz Aleksander Kami�ski. Wed�ug Szewgzuka "dzia3alno�� opieku�cza jeat niesieniem pornooy ludziom ktbryoh stan zdrowia, aptuao,~a spo�eczna,~trudno�oi oaobiste, warunki ~terialne pomocy takiej wymagaj�"33. Ka.mi�ski za� przyj~3 za "Poradnikiem opiekuna spo3.eczn~ego" nastgpuj~oa okre�lenis tego poj�cia: "Opieka - to czynmo�� �miadczona w tych wszystkich sytnacjaoh ~yciowych: w kt�rych ludzie dotkni$oi nisazcz~�liwym uk~adsm arydarze�.losowyoh nie umiej~,.,al
$. bo nie maje do�� si�, aby samodzi(r)lni.e przezwyci�y� pig~trz~oe sig przed nimi trudno3oi". Dalej doda� w3.asne uzupe~nisnis: "Zwykle czpnnik realizuj~oy opiek� przejmuje niejako odpowied�ialno�� za podopiecznego"34.
Tak wi.~0 w piarwazym okre�leni.u dzia�alno�� opieku�cz~ pawoduj~ d o p i e r o niekorzystne-okoliczno�oi ~yoiowe ludzi., , a w drugim "nieazczg�liwy uk�ad ~tydarzeri losowych". i.atwo zauwa~y�, ~e w istocie okre�lenia te cznaczaj� to samo, oo w defini.oji A. �elma "zagro2enia". Wyzna,cza to zatem opiece interwenoyjno-kompensacyjny zakr(r)s, w rama.oh kt�rego pojawia si� ona
t y 1 k o tamy gdzie zaistnieje dla �jednostek l