10729
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | 10729 |
Rozszerzenie: |
10729 PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd 10729 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 10729 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
10729 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
J.P. Zajączkowski jr
GRAFOLOGIA
charakter pisma mówi wszystko o człowieku
Scan - Aandred
CHARAKTER PISMA - NIEMASKOWANY PRZEKAZ OSOBOWOŚCI CZŁOWIEKA
Czy można na podstawie charakteru pisma określić osobowość człowieka, pleć, wiek, wykształcenie, zdolności i upodobania; stan zdrowia, wady, zalety, skłonności, a nawet zawód? Słowem - czy w charakterze pisma jest zawarta informacja o ludzkiej duszy, o jej najskrzętniej skrywanych tajemnicach, lub ślad tego, z czego człowiek sam nie zdaje sobie sprawy?
Na pytania te, okazuje się, można odpowiedzieć zdecydowanie tak. Wszystkie te informacje zawiera rękopis, może nie każdy, ale większość na pewno tak. Jednakże sęk w tym, że nie każdy czytający potrafi je dostrzec, odnaleźć lub odgadnąć.
Publikacja ta jest poświęcona podstawowym metodom i zasadom poszukiwania wspomnianych wyżej informacji. Nie jest to żadna wiedza tajemna, ale po prostu zespół wskazówek, jak szukać tego, co charakter pisma może przekazać.
Trzeba tu otwarcie powiedzieć również, że jest wielu przeciwników grafologii, a przecież jej metody, od co najmniej stu lat z dużym powodzeniem stosują kryminolodzy i nikt ich osiągnięć nie kwestionuje.
Jak nie sposób uciec od swego wyglądu, wzrostu, wad, słabości czy koloru oczu - tak człowiek nie może uciec od swego charakteru pisma, bo to tak, jakby chciał uciec od samego siebie. Każdy rękopis bowiem ma dwie warstwy znaczeniowe, jakby dwa niezależne od siebie nurty informacji. Pierwszy składający się z liter, słów i zdań - przekazuje zgodnie z wola piszącego informacje zamierzone; drugi to zupełnie niezamierzony grafologiczny przekaz osobowości autora. Przekaz niekontrolowany, nieświadomy, bardziej przeto szczery od pierwszego, bardziej spontaniczny, może więc i głębszy.
„Pod jednym względem człowiek jest jednak niepodzielnie związany ze swoją właściwą istotą: charakterem pisma. (...) Charakter pisma zdradzi człowieka bez względu na to, czy chce tego, czy nie. Charakter pisma jest niepowtarzalny tak samo jak człowiek, i niekiedy mówi o tym, co człowiek chce ukryć. (...) Charakter pisma nie wszystko jest w stanie powiedzieć; ale to, co jest w człowieku najistotniejsze, jakby kwintesencja jego osobowości, zostaje jednak w piśmie uwiecznione jak w mikroskopijnej miniaturze".
Taką opinię zawarł znawca duszy ludzkiej, wybitny pisarz Stefan Zweig w swojej mowie „Sens i piękno rękopisów".
A oto przykład charakterystyki osobowości na podstawie ekspertyzy grafologicznej:
„Niestałość nastrojów, porywczość. Skłonność do okrucieństwa w stosunku do otaczających go ludzi. Skłonność do utopijnego myślenia. Z natury ambitny, pyszałkowaty, pragnie sławy; pozbawiony zdolności do określenia swego właściwego miejsca w życiu i w związku z tym odpowiedniego postępowania. Pożąda znacznie więcej niż potrafi odpowiednio do swoich zdolności".
Człowiek, o którym takie słowa napisał grafolog z Freiburga, miał wówczas dwadzieścia osiem lat, nazywał się Adolf Schicklgruber, a miał dopiero zasłynąć na świecie pod nazwiskiem Adolf Hitler.
Grafologia interesowała ludzi od bardzo dawna, podobno jednym z pierwszych, którzy się nią zajmowali był Konfucjusz - dwa i pół tysiąca lat temu. Miał się on wyrazić: „Strzeż się człowieka, którego pismo kołysze się jak trzcina na wietrze". W starożytności grafologią zajmowali się Arystoteles i Heraklit. Podobno Neron zwolnił z wysokich godności dworskich człowieka, którego pismo ujawniało tendencje do popełniania zdrady. Pierwszą poważną i wartościową pracę na temat grafologii ogłosił profesor uniwersytetu w Bolonii, lekarz Camillo Baldi, już w początkach XVII wieku. Praca ta przeleżała wiele lat w zbiorach bibliotecznych zapomniana, a potem zrobiła dziwną karierę: dała początek nowoczesnej grafologii.
Grafologią interesował się filozof i matematyk Gottfried Leibnitz i Johan Wolfgang Goethe, który także kolekcjonował i badał rękopisy.
Ewenementem na skalę światową był polski grafolog i jasnowidz Rafał Schermann, autor książki „Pismo nie kłamie". Eksperymenty z Rafałem Schermannem prowadził w Wiedniu w roku 1916 i 1917 dr Oskar Fischer. Zachowały się z nich opublikowane drukiem protokoły, Są tam rzeczy zdumiewające.
Schermann odgadywał bezbłędnie nie tylko płeć piszącego, wiek, dolegliwości i problemy, nierzadko nawet zamiary. Bez problemów identyfikował narkomanów, alkoholików, a także osobników mających ostre problemy finansowe. Z samego tylko podpisu identyfikował hazardzistów. Z podpisu Lindbergha odkrył jego zamiar przelotu przez ocean.
Uniwersytet Wrocławski prowadzi od paru lat cykliczne, międzynarodowe sympozja badań pisma. W materiałach tych sesji opublikowano już tak zdumiewająco ciekawe prace, jak badania Tadeusza Widły o cechach płci w piśmie ręcznym, czy autorów hiszpańskich J.A. Justesa i J.D.V. Blanco o piśmie jako najwyższym przejawie rozwoju osobniczego jednostki. Uważają oni, między innymi, że dzięki temu, iż sposób kreślenia znaków graficznych jest właściwie niezmienny w ciągu życia człowieka, z sądowego punktu widzenia pismo może stanowić dowód identyfikacji pewniejszy niż cechy anatomiczne czy morfologiczne, gdyż te mogą być dzisiaj drogą operacji plastycznych dość dowolnie zmieniane. Pismo, twierdzą ci hiszpańscy naukowcy, doskonale wyraża anomalie mentalności i najcharakterystyczniejsze cechy psychiki osobniczej.
W ich prący czytamy, między innymi, następujące słowa:
„Pisanie jest więc graficznym rzutem uwarunkowań i informacji mózgowych modelowanych, od stawu ramienia do palców ręki przez neurony napędowe przy pomocy pięciuset mięśni doprowadzających. Proces ten został zbadany przez nas skrupulatnie. Każdy ruch, wyrażony w rysunkach, liniach i odstępach znaku graficznego, zgodny jest ze schematami myślowymi umiejscowionymi w złożonym świecie neutronów. Dlatego też pismo jest projekcją osobowości".
Są to opinie wypowiadane nie w zmierzchłych czasach, nawet nie na przełomie XIX i XX stulecia, w którym to zwykło się umieszczać szczytowy okres rozwoju grafologii, ale współcześnie - w roku 1986, na poważnej uniwersyteckiej sesji naukowej.
Nie ma w żadnym jeżyku poważnego podręcznika kryminalistyki, gdzie nie byłoby przynajmniej jednego, obszernego rozdziału poświęconego grafologii. Niektóre instytucje i organizacje, na przykład NASA, poddają analizie grafologicznej pismo kandydatów na wykonawców, nie tylko najpoważniejszych zadań, ale nawet przy przyjęciach do służby.
JAK I KIEDY KODUJE SIĘ W PIŚMIE TO, CO W CZŁOWIEKU NAJWAŻNIEJSZE
Pisać uczy się człowiek około siódmego roku życia. Poznaje litery, zaczyna budować z nich słowa i całe zdania. Dziecko dziesięcioletnie, zależnie od warunków środowiskowych, w jakich wzrasta, zna do dziesięciu tysięcy słów. Już wtedy zaczynają objawiać się pewne indywidualne cechy pisma, daje o sobie znać stereotyp determinowany wrodzonymi cechami neurofizjologicznymi człowieka. Umiejętności będą rozwijane, doskonalone, ale główne cechy pisma już pozostaną na całe życie, pod warunkiem oczywiście, jeśli nie ulegnie uszkodzeniu centralny system nerwowy.
Nauczyciel uczy wszystkie dzieci jednakowego pisma, a one nieodmiennie piszą - każde inaczej. Każde z nich bowiem wykazuje oznaki własnych odruchów. W tym czasie ujawniają też, wiedzą o tym doświadczeni nauczyciele, podstawowe wady pisma świadczące o zaburzeniach rozwojowych dziecka, lub nawet trwałych predyspozycjach cech umysłowych.
W miarę nabierania biegłości w pisaniu, zmienia się ono na bardziej wyrobione pismo człowieka. Staje się ono płynniejsze w miarę dorastania, zwłaszcza u ludzi, którzy dużo piszą. Pojawiają się indywidualne tendencje do ozdabiania lub upraszczania pisma. Poszczególne znaki nabierają wysoko zindywidualizowanych cech.
Jeśli człowiek młody przestaje się kształcić, pracuje fizycznie, zwłaszcza przy pracach ciężkich, jego pismo zatrzymuje się w rozwoju, a nawet degraduje, nabierając charakterystycznych cech zdegenerowanego pisma szkolnego.
Niezależnie od pracy i wykształcenia po dwudziestym roku życia pismo człowieka już w zasadzie nie zmienia się, a przynajmniej stabilizuje w swoich zasadniczych wzorach. Wtedy bowiem już zakończony jest jego rozwój psychomotoryczny. Takie pismo już tylko doskonali się, czynność pisania może przebiegać szybciej i tylko szybkość może je jeszcze nieco zmodyfikować.
W trakcie kształcenia, zwłaszcza specjalistycznego, może się równolegle rozwinąć drugi (pozorny) wariant charakteru pisma, na przykład u technika, często posługującego się pismem technicznym. Ten nowy niejako charakter pisma, w zasadniczy sposób przenosi jednak cechy podstawowego charakteru i także jest swoisty.
Kiedy już wspomnieliśmy o piśmie profesjonalnym, to trzeba powiedzieć, że do typowych należy tu pismo nauczycieli. Nosi ono wszystkie charakterystyczne cechy pisma „pedagogicznego", człowieka, który dziesiątki lat ograniczał własne odruchy, siebie i innych ucząc pisać wedle ścisłego kanonu elementarzy.
Profesjonalne pismo przenosi wszelkie cechy profesji, ale jest też i odwrotnie - profesja wyciska swoje piętno na sposobie pisma i doświadczony grafolog łatwo zauważa takie cechy charakterystyczne na przykład w piśmie lekarzy i farmaceutów, inżynierów, dziennikarzy.
Mimo łagodnych zaokrągleń, jakimi charakteryzuje się używany przez nas alfabet łaciński, niektórzy ludzie, także kaligraficznie piszący, kreślą litery tak, że w każdej, nie wiadomo skąd, znajduje się nieraz cała masa ostrych zakończeń, a nawet kropki i wszelkie kreski też są jakieś kanciaste. Powiadamy wówczas, że jest to pismo gotyckie, dokładniej jest to „szwabacha", kaligrafia ludzi, którzy chodzili do starych szkól niemieckich. To też określa w jakimś przybliżeniu wiek piszącego, lub wiek rękopisu.
Kiedy maszyna do pisania zastąpiła kaligraficzne pisanie, charakter pisma mocno się zindywidualizował. W dużej mierze ułatwia to nie tylko identyfikację pisma, ale i wnioskowanie co do osobowości piszącego.
Wbrew oczekiwaniom pismo człowieka niewiele już zmienia się w ciągu całego jego życia. Porównywalne jest pismo człowieka pięćdziesięcioletniego z jego pismem, z okresu kiedy miał lat dziesięć. Dopiero w wieku późniejszym, zwłaszcza kiedy wchodzą w grę choroby, ogólne złe samopoczucie, trwałe kalectwo lub niedomagania, pismo zaczyna się degradować, zachowując jednakże swoje charakterystyczne cechy.
NIC NIE JEST W STANIE ZMIENIĆ CHARAKTERYSTYCZNYCH CECH PISMA
Ogólny obraz pisma zależny jest w znacznym stopniu od narzędzia piszącego, jakim się człowiek posługuje: ołówka, długopisu, wiecznego pióra, pióra tradycyjnego czy flamastra, jaki jest coraz częściej w użyciu.
Na podstawie wyboru narzędzia piszącego można już pewne rzeczy wnioskować o piszącym, oczywiście zachowując daleko idącą ostrożność, uwzględniając na przykład sytuację, w jakiej rękopis został sporządzony. To samo dotyczy podłoża. Co innego, gdy piszący miał pełną swobodę wyboru.
Dzisiaj na przykład wiecznego pióra używają już tylko ludzie o pewnym zacięciu estetycznym, którym nieobojętny jest „klimat"
rękopisu. Oni to przede wszystkim nienawidzą pisaków, które z najbardziej wyrobionego charakteru pisma czynią kompromitujące bazgroły.
Na jakimkolwiek podłożu człowiek pisze, jakimkolwiek narzędziem - jego charakter pisma zawsze zachowuje swoiste cechy. Przy przechodzeniu z jednego sposobu pisania na inny, tylko początkowo narusza się stereotyp pisma, ale wkrótce już powraca on do swojego właściwego obrazu. Dziecko, które pierwszy raz pisze na tablicy, początkowo zabiera się do tego, jakby pisało na papierze, na stole. Kładzie całą dłoń na tablicy, wkrótce jednak dostosowuje się i pisze swoim charakterem tak, jak to zwykło robić w zeszycie.
Człowiek obojętnie, czy pisze węglem na murze, czy kredą na asfalcie, rozpoczyna kreślenie znaków pisarskich w swoisty sposób. I zawsze mogą być one rozpoznawalne. Przed kilkunastoma laty ogólną wesołość wzbudził pewien dyrektor WSK w Rzeszowie, który posłał do ekspertyzy grafologicznej drzwi ubikacji, na których umieszczono nieprzychylną mu inskrypcję. Cóż, miał rację. Nawet pismo sporządzone w takich warunkach zachowało swoiste cechy.
Najlepiej do analizy grafologicznej nadają się rękopisy pisane w dobrych warunkach, w sposób nieskrępowany, narzędziem, które piszący akceptuje, na dobrym podłożu. Kryminolog nazywa ,taki rękopis próbką pisma „bezwpływowego" - piszącemu nic nie zagrażało i nie przeszkadzało. Niewdzięczny materiał analityczny stanowią wszelkiego rodzaju kalki, odbitki ksero czy fotokopie, ulega na nich zatarciu wiele swoistych cech pisma. Złym materiałem porównawczym jest też pismo, podczas sporządzania którego dbano o wyraźną kalkę, a więc wszelkie kwity czy pisane w wielu egzemplarzach umowy. Nawet pierwszy egzemplarz takiego rękopisu ma inne niż zwykle cechy. Mając tylko taki materiał analityczny grafolog musi zachować szczególną ostrożność we wnioskowaniu.
PSYCHOLOGIA I PATOLOGIA PISMA
Pismo człowieka nie jest konfekcją, powstającą przez powielanie jednego i tego samego wzoru. W przyrodzie nie ma rzeczy identycznych, nie ma dwu dokładnie takich samych liści na drzewie tego samego gatunku. Można tę zasadę przyrównać do liter pisanych przez tego samego człowieka.
Każdy człowiek pisze inaczej tę samą literę na początku wyrazu, na końcu i w środku. Litery wewnątrz wyrazu także mają swoje subtelne różnice. Są jednak i tacy ludzie, którzy piszą w tym samym tekście tę samą literę na wiele sposobów. Ten charakterystyczny fakt świadczy o zmianach, jakie zachodziły w przeszłości piszącego pod wpływem różnych ludzi i zdarzeń, można nawet mówić wręcz o przemodelowaniu psychiki. Oczywiście zakładamy, że zjawisko to zostało zaobserwowane na tak zwanym bezwpływowym rękopisie.
Zwykle człowiek używa dwóch alfabetów, jednego złożonego z liter dużych i drugiego z małych. Majuskuł i minuskuł; jest to właściwość alfabetu łacińskiego. Obecnie coraz ,częściej urzędy wymagają do wypełniania ankiet, kwestionariuszy, kart komputerowych pisma drukowanego. Dochodzi więc często trzeci rodzaj liter - drukowany.
Człowiek nie pisze nigdy bezmyślnie, nawet jeśli podczas pisania nie myśli o tym, co pisze, to jednak myśli i to wywiera wpływ na pismo. Piszący rzadko kiedy stara się zachować formę i piękno swego rękopisu, częściej zupełnie o to nie dba i ma na uwadze tylko treść. Dla grafologa ten drugi rodzaj tekstu jest najcenniejszym materiałem analitycznym.
Jednakże bardzo wiele, często nawet rzeczy nieoczekiwanych, można się dowiedzieć o piszącym z jego rękopisu przeznaczonego, na przykład, dla tak zwanych osób wysoko postawionych. Tak samo jak, choć to inny biegun tej samej sprawy, z pisma dla osób stojących nisko w hierarchii społecznej. Inaczej pisze człowiek wiedząc, że każde jego słowo zostanie ocenione, inaczej kiedy spodziewa się, że pismo jego dopiero wtedy zostanie wzięte w rachubę, kiedy czymś zwróci na siebie uwagę.
Pod względem psychologicznym wyróżniamy trzy rodzaje rękopisów:
- prywatne,
- społeczne,
- estetyczne.
Prywatne to prawie wszystkie rękopisy bezwpływowe, zwłaszcza notatki i bruliony. Drugie to. wszelkie pisma urzędowe, lub pisma kierowane do osób ważnych; a więc wszelkie prośby, podania, czołobitne adresy itd. Do trzeciego rodzaju zaliczyć należy pismo wszelkich ozdobnych kronik, gdzie można znaleźć wiele wszelkiego rodzaju tekstów bogato i z bardzo różnym smakiem zdobionych. To samo dotyczy laurek, dyplomów, powinszowań, gratulacji, a nawet sposobu adresowania kopert.
Przystępując do analizy rękopisu, celowe będzie zastanowienie się, do jakiego rodzaju pism należy go zakwalifikować? Następnie należy zastanowić się, czy tekst został napisany w warunkach normalnych, czy nadzwyczajnych? Czy pisał go człowiek zdrowy, czy cierpiący, skupiony czy rozkojarzony. Stany emocjonalne i zdrowie psychiczne wywierają na rękopisie niezatarte piętno.
Ludzie cierpiący -. pisze słowacki grafolog Józef Mistrik - mają cierpiętniczy sposób pisania. Często przerywają, litery nie mają właściwego wykończenia, nieraz zdarza się opuszczanie liter w ogóle, zwłaszcza na końcu wyrazów.
Wprawny analityk jest również w stanie stwierdzić rodzaj choroby, na jaką cierpi piszący. Najcharakterystyczniejszy wpływ na pismo wywierają choroby narządów ruchu, choroby psychiczne i nerwowe oraz choroby serca.
Schizofrenia jest chorobą polegającą na rozpadzie osobowości. Jest to wyraźnie widoczne w piśmie i właściwie można by naukę grafologii zaczynać od analizy takich właśnie rękopisów, które jak w zwierciadle ukazują chorobę.
Wywody schizofreników są absurdalne, zwraca na przykład uwagę upodobanie do neologizmów, wypowiedź zwykle jest niezborna, nielogiczna. Chorzy używają mało spójników i określeń porządkujących tekst.
Rękopis schizofrenika odzwierciedla podstawowe cechy zmian psychopatycznych i czynnościowych mózgu. Schizofrenik zawsze pragnie pomniejszyć i zataić swoje przypadłości, zwłaszcza chorobliwe myśli i wyobrażenia. Wyraża się chętnie przy użyciu bogatej symboliki.
Jego rękopis jest pełen jak gdyby kędziorów, zawijasów, znaków symbolicznych, a nawet niewielkich rysuneczków. Całość stanowi jakby integralną grafikę. Sprawia wrażenie jakby kolażu plastycznego. Rzucają się w oczy wielkie początkowe litery pośród zupełnie małych wyrazów, znacznie większe niż tego wymaga potrzeba.
Podczas zakłócania asocjacji myślowych litery i ich detale - kreski proste i zaokrąglenia - zaczynają się rozbiegać w różne strony, nie tworząc równych szeregów wierszy. Mniej więcej to samo dotyczy rysunków. W przypadkach szczególnie ciężkich, najprostszy rysunek nie wychodzi. Kreski nie łączą się ze sobą.
A oto pierwsze anomalie w charakterze pisma sygnalizujące chorobę psychiczną:
- drżące zygzaki zamiast kresek prostych,
- brak płynności zaokrągleń,
- wiersze i litery pokrzywione w różne strony,
- dolne owale liter wykazują wyraźne drżenie.
U ludzi cierpiących na psychozy depresyjno-maniakalne występują anomalie w sposobie kreślenia liter, na przykład rozpoczynanie pisania litery z najdziwniejszego punktu początkowego. Niektórzy lekarze znacznie wcześniej potrafią w ten sposób dostrzec symptomy choroby psychicznej, mimo że jeszcze nie pojawiły się objawy. Rękopisy takich ludzi wykazują bowiem swoiste cechy, między innymi tylko początkowe wiersze są nakreślone starannie, wkrótce litery przybierają postać koślawą, a wiersze zaczynają się rozbiegać. Widać postępujące zmęczenie piszącego, które niekiedy kończy się całkowitą niemożnością dalszego pisania.
Należy zwrócić uwagę jeszcze i na to, że ludzie podczas pisania, podobnie jak w mowie, akcentują pewne słowa, kładą na nich nacisk. Egzemplifikuje się to, na przykład, w pisaniu nieproporcjonalnych liter początkowych, albo nawet pisania całych wyrazów większymi literami, jakby od razu wyodrębniając taki wyraz z tekstu.
Taki sposób wyodrębniania liter i wyrazów jest niezwykle istotny w identyfikacji wszelkich pism anonimowych. A zwłaszcza pism, które z zamiaru nie były pisane jako anonim, a w jakiś sposób stały się pismami bez autora. Ważne jest to, nie tylko w kryminalistyce, ale i w innych przypadkach, w literaturoznawstwie na przykład, przy analizie wszelkiego rodzaju apokryfów.
PISMO LUDZI RZECZOWYCH I PISMO PIĘKNODUCHÓW
Nadzwyczajne ozdabianie pisma jest objawem afektacji. Człowiek piszący ozdobnie jest gotów wypracować każdą literę z osobna nie bacząc na kontekst, w jakim się ona znajduje. Człowiek, który zawsze widzi literę w kontekście wyrazu, pisze równo i mniej jest skłonny do nadmiernego zdobnictwa.
Nadzwyczajna kwiecistość pisma na ogół zmniejsza czytelność rękopisu, a więc mamy tu przykład takiego charakteru człowieka, który bardziej dba o wygląd zewnętrzny niż istotę rzeczy, należy go też podejrzewać o pewną pedanterię.
Na ogół człowiek piszący ozdobnie ma wyolbrzymiony stosunek do adresata.
Przeciwieństwem pisma ozdobnego jest pismo oszczędne, nazywane przez grafologów ekonomicznym. Ludzie piszący ekonomicznie charakteryzują się skoncentrowanym sposobem myślenia, są najczęściej realistami.
Ludzie mający zwyczaj ozdobnego pisania często wyrażają się „kwieciście", używają obcych słów i sformułowań, pompatycznych wyrażeń, żargonizmów, rzadkich form językowych. Mają też zwyczaj „zaokrąglania" swych opowieści, beletryzowania ich, często są pięknoduchami.
I na odwrót, trudno o takie cechy posądzać ludzi posługujących się oszczędnym pismem. Są to bowiem zazwyczaj ludzie prostolinijni, prostoduszni, zwyczajni. Co bynajmniej nie oznacza, że są pozbawieni wad charakteru czy osobowości. Można ich z dużym prawdopodobieństwem podejrzewać o brak fantazji, brak rozmachu życiowego, zbytni krytycyzm i samokrytycyzm, który niejeden świetny pomysł pozostawić może w stadium li tylko pomysłu.
SPÓJRZ NA RĘKOPIS INACZEJ, A WIELE ZOBACZYSZ
Zwykle widząc rękopis zaczynamy go odczytywać. Spróbujmy postąpić inaczej - spojrzyjmy na zapisaną kartę papieru jak na dzieło sztuki. Oceńmy proporcje, stopień zorganizowania, sposób wykorzystania miejsca. W ten sposób będziemy mogli ocenić również zmysł organizacji przestrzeni piszącego, jego „pozbieranie", jego stopień samokontroli tego, co robi. Ale przede wszystkim ustalimy rytm rękopisu.
Spróbujmy ocenić wielkość pisma, długość poszczególnych wierszy, kształt liter na początku i na końcu wiersza. Rozstęp pomiędzy poszczególnymi wierszami. Na jednej stronie tego samego formatu jedni umieszczają dwa razy więcej słów niż inni. U jednych rękopis robi wrażenie dynamiczne, u innych jest spokój i bezruch: Niektóre rozpadają się na poszczególne słowa i litery, inne robią wrażenie wyraźnie rytmicznych, uporządkowanych, emanujących zdecydowaniem i siłą.
Rytmicznie i proporcjonalnie piszą ludzie, których cechuje rytmiczne, nie zakłócone nagłymi stanami emocjonalnymi myślenie.
Ale rytm po szkolniacku prawidłowy, wyjąwszy skrzywienie zawodowe nauczycieli, sygnalizuje niedorozwój osobowości. Ubóstwo. Zbyt regularny rytm jednakowoż świadczy o chłodzie, wyrachowaniu, pedanterii i monotonności. Wszystko to wypływa z cech charakteru człowieka.
Rytmicznie nieprawidłowe pismo może odzwierciedlać różnorodność zajęć i zainteresowań, zwyczaj nagłego porzucania powziętych zamiarów i rozpoczętych prac, tak zwane ciskanie się, neurozę i brak dyscypliny. Nieprawidłowy, nierówny rytm może też być oznaką pobudliwości, a więc braku równowagi.
Przy wizualnej ocenie ogólnego wyglądu rękopisu niektórzy grafologowie posługują się takim pojęciem, jak polot; dotyczy to pisma wyrobionego, świadczy bardzo pozytywnie o piszącym. Wiąże się to z szybkością i spontanicznością pisma.
PISMO LUDZI PODEJRZLIWYCH
Każdy człowiek ma swoją szybkość pisania, jeśli pisze wolniej lub szybciej pismo ulega deformacji. Jest to nie tylko stopień wyrobienia i wprawy, ale przede wszystkim predyspozycja psychiczna, podobnie jak szybkość mówienia. Niektórym pisanie przychodzi lekko, bez wysiłku, inni na odwrót sprawiają wrażenie ciężko pracujących. Taka „ciężka harówka" jest od razu widoczna na rękopisie.
Wolno piszą ludzie nadmiernie podejrzliwi, niepewni swych racji lub ociężali psychicznie i umysłowo, ludzie o grubej skórze, w przenośnym znaczeniu. Nie podlegający łatwo emocjom.
Pisanie szybkie jest w zasadzie objawem spontaniczności, jest obiektywnym wyrażaniem siebie, jest także objawem inteligencji, która pozwoliła na dokładne, mocno utrwalone skojarzenia psychomotoryczne. Świadczy też o szybkim i sprawnym pojmowaniu rzeczy. Ale z tej łatwości percepcji może też wyniknąć wielka wada charakteru: powierzchowność i brak odpowiedzialności, a także brak powagi w traktowaniu spraw ważnych. Może, ale nie musi.
Artyści często bezwiednie przenoszą swoje oryginalne poglądy na pismo, traktując je jako swoiste dzieło sztuki. Dokładnie odwrotnie postępują nauczyciele, którzy nawykowo starają się swoje pismo pozbawić wszelkich cech indywidualnych, uprościć, uczynić czytelnym nawet dla tak niewprawnego czytelnika, jakim jest dziecko.
Wolno piszą przeważnie ci ludzie, w których charakterze leży kombinowanie, spekulowanie, analizowanie czegoś już podczas samego procesu wykonywania. Tacy ludzie rozważają, czy należy powiedzieć coś; jeśli już dojdą do wniosku, że tak, to ile i jak jasno; czy nie lepiej byłoby wyrazić coś dwuznacznie lub uciec się do jakiegoś wieloznacznego domyślnika? Tacy ludzie często pozostają anonimowymi autorami wszystkiego co piszą i podpis swój umieszczają już tylko na wyraźne życzenie, lub w sytuacjach koniecznych. A jeśli już podpisują, to inicjałami, stawiają parafkę zamiast rozwiniętego podpisu, a najchętniej stawiają na odczepnego jakiś enigmatyczny znak.
CHOROBA, LĘK I ZAGROŻENIE W CHARAKTERZE PISMA
W każdym rękopisie przede wszystkim poszukuje się cech swoistych, które pozostawia na nim autor. Każda z takich wykrytych cech ma dla analizy, konfrontacji i diagnostyki rękopisu wielkie znaczenie. Jedną z najcharakterystyczniejszych jest nacisk wywierany na narzędzie piszące w czasie pisania.
Nacisk zależy od jakości narzędzia piszącego i podłoża, na jakim jest wykonywany rękopis - ale przede wszystkim od charakteru i cech osobniczych piszącego. Przy drżeniu ręki i narzędzia piszącego, co jest nieuniknione w pewnych stanach emocjonalnych i chorobie, nacisk bywa większy i nieregularny. Zauważając tę cechę potraktujmy ją jako sygnał pewnego kierunku poszukiwań.
Zwykle pismo ludzi niewprawnych, niezbyt często posługujących się piórem, nosi cechy wyraźnego większego nacisku. Trzeba więc bezwzględnie kojarzyć dwie sprawy: stopień wyrobienia pisma i stopień nacisku.
Przy 'wywieraniu zwiększonego nacisku oryginalny rękopis ulega w pewnym stopniu niezamierzonej deformacji, dlatego że pisze się wtedy wolniej. Trzeba to brać pod uwagę przy badaniu dokumentów, na przykład przy porównywaniu kwitów, umów, oświadczeń, kiedy wiadomo, że używano kalki dla sporządzenia jednej lub wielu kopii.
Zwiększony nacisk jest charakterystyczny dla pewnych stanów emocjonalnych i psychicznych. Ludzie niepewni - mają nacisk wyraźnie większy, albo nieregularny. Wyczerpanie lub osłabiająca choroba jest przyczyną mniejszego nacisku. Mniejszy lub nieprawidłowy nacisk można wyraźnie zauważyć w piśmie ludzi, których dominującą cechą charakteru jest niezdecydowanie i chwiejność charakteru. Przy czym nacisk nie jest jednakowo rozłożony w identycznych znakach.
Niektórzy grafologowie uważają, że duży, pewny nacisk, przy tym równomiernie rozłożony, jest wyrazem siły fizycznej i nadmiaru energii, a piszący w ten sposób ludzie cechują się rozwiniętymi namiętnościami, których zwykle nie ukrywają.
Rozłożone celowo naciski przy kreśleniu litery, tak, aby linia stawała się mocniejsza lub słabsza - nazywamy cieniowaniem. Kiedyś, gdy używano klasycznego pióra gęsiego lub stalowego, cieniowanie było jedną z podstawowych metod ozdabiania pisma i warunkiem estetycznego pisania. Dzisiaj pismo cieniowane zdarza się rzadko i to prawie wyłącznie w rękopisach starszej generacji. Używanie pióra tradycyjnego, a zwłaszcza stalówki rondowej, jest dzisiaj rzadkością indywidualizującą rękopis.
Nawyk cieniowania mają dzisiaj stenografowie, którzy z łatwością uzyskują ten efekt używając odpowiednio miękkiego ołówka. A nawet często można je stwierdzić przy posługiwaniu się długopisem.
Cieniowanie jest jedną z cech pozwalającą określić wiek rękopisu, a jeśli mamy do czynienia z rękopisem współczesnym, wiek piszącego.
Oczywiście, wszystko co zostało tutaj powiedziane o cieniowaniu, dotyczy cieniowania zamierzonego, mającego na celu ozdobę pisma. Ogólnie wszelako można przyjąć, że każde pismo ma swoiste cechy cieniowania chociaż nie zauważa się tego. Z łatwością go jednak można wykryć przy powiększeniu, zwłaszcza przy silnym bocznym oświetleniu rękopisu. Regularność nacisku należy też badać na odwrotnej stronie zapisanego papieru. Dla celów kryminalistyki używane są specjalne aparaty dla badania nacisku pisma. Nacisk bowiem jest swoistą cechą indywidualną do tego stopnia, że ulega on niewielkim tylko wahaniom nawet przy zamierzonym zmienionym charakterze pisma. Tak wiec rozkład nacisków przy pisaniu poszczególnych liter pozostaje ten sam przy pisaniu anonimu, gdzie piszący za wszelką cenę chce zataić autorstwo. Co ciekawsze, jest właściwy, charakterystyczny nawet wtedy, kiedy pisze się drukowanymi literami.
Na nacisk wywiera wpływ obiektywna sytuacja piszącego. Oceniając stopień nacisku musimy brać pod uwagę rodzaj narzędzia piszącego, rodzaj papieru, podłoże itp. Dopiero kiedy to się podda ocenie, można przejść do oceny stopnia nacisku.
Silny nacisk bywa czasem odzwierciedleniem depresji psychicznej, melancholii, pesymizmu.
Przy stwierdzeniu szczególnie silnego nacisku, należy się także liczyć z brutalnością jako dominującą cecha osobowości piszącego. Tę cechę jednakże należy domniemywać po skrupulatnym zbadaniu całości rękopisu.
Delikatny i umiarkowany nacisk jest objawem biegłości pisarskiej. Tutaj należy zwrócić uwagę, oprócz wyrobienia pisma, czyli jego klasy, także na słownik i gramatykę. Zbadać również pewność i płynność linii. Jeśli nic stwierdza się takiej płynności i polotu pisma, można wnioskować, że mamy do czynienia z osobnikiem słabym lub nawet chorym, nie dysponującym dostateczną ilością energii witalnej.
O CZYM MÓWI KĄT POCHYLENIA PISMA
Kąt pochylenia pisma jest najbardziej rzucającą się w oczy charakterystyczną cechą rękopisu.
Według ogólnie przyjętych zasad litery alfabetu łacińskiego powinny mieć sześćdziesięciostopniowe pochylenie w prawo. Ludzie piszący lewą ręką mają naturalną skłonność do pochylania swego pisma w lewo, co wynika z anatomicznie uwarunkowanego ruchu ręki przy prawidłowym trzymaniu narzędzia pisarskiego.
Celem precyzyjnego ustalenia kąta pisma należy: przeprowadzić wzdłuż wiersza linię horyzontalną, przy pomocy linijki przedłużyć wszystkie znaki długie, dwu- i trzystopniowe, następnie w różnych miejscach tekstu kątomierzem zmierzyć kąt pomiędzy linią horyzontalną a liniami przedłużającymi znaki. O stałym kącie pochylenia pisma można mówić wtedy, kiedy rozbieżność pomiarów nie przekracza pięciu stopni. Jeśli kąt jest większy, zwłaszcza w jednym wyrazie, pismo kwalifikujemy do wachlarzowego.
W grafologii istnieje pojęcie barometru emocjonalnego. Jest to termin ściśle związany z kątem pochylenia pisma. Przyjęto tutaj psychologiczny podział typów osobowości (względnie stałą i trwałą organizację charakteru, temperamentu, intelektu oraz konstrukcji fizycznej osoby, które determinują jej specyficzny sposób przystosowania do otoczenia). Mamy tu do czynienia z dwoma typami osobowości: introwertykiem i ekstrawertykiem.
Introwertyk to człowiek spokojny, skłonny do obserwowania siebie i innych, badania i analizowania własnych procesów psychicznych. Jest to osoba raczej stroniąca od ludzi, szukająca zajęć dających izolację i poczucie spokoju. Nie kieruje się chwilowymi emocjami, raczej przemyśleniami. Stara się układać sobie życie w sposób uporządkowany. Stroni od ryzyka i gwałtownych zmian.
Ekstrawertyk jest jego przeciwieństwem. Jest towarzyski, przyjacielski i otwarty. Nie znosi samotności. Nie stara się analizować swego postępowania. Ryzykuje, kocha grę, napięcia i emocje stanowią jego żywioł. Jest łatwy we współżyciu. Optymista. Udziela nawet trudnych odpowiedzi bez specjalnego namysłu, natychmiast. Czasem agresywny, łatwo go wytrącić z równowagi.
Czysty typ intro- lub ekstrawertyka występuje rzadko, częściej mamy do czynienia z mieszanym typem osobowości.
Grafolodzy dość powszechnie uważają, że introwertyków charakteryzuje lewostronne pochylenie pisma. I przeciwnie, ekstrawertycy piszą pochylając litery w prawo. Im bardziej w prawo, i im litery są większe, tym osobowość bardziej ekstrawertyczna i odwrotnie: im kąt pochylenia pisma bardziej skłania się w lewo, a pismo staje się drobniejsze, tym pewniejsze jest, że mamy do czynienia z naturą introwertyczną.
Nie jest rzadkością pismo o różnym kącie pochylenia i to nawet w jednym słowie. Jest to tak zwany typ pisma wachlarzowego. Pismo takie świadczy o niestabilności charakteru. Osoba tak pisząca jest pełna sprzeczności, trudno wprost przewidzieć jej zachowanie, które może obfitować w niespodzianki. Taki sam bodziec raz ją raduje, raz smuci; raz wprawia w stan euforii, innym razem w nieobliczalną wściekłość. To jest cecha natur chimerycznych, które czasem potrafią się zdobyć na heroiczną odwagę, czasem zachowują się jak najpodlejszy tchórz.
Taki rodzaj pisma bywa objawem braku charakteru, nieporadności, albo nawet ciężkiego schorzenia prowadzącego do głębokiego rozkojarzenia.
Pismo takie znamionuje też ludzi niestałych, przewrotnych, trudnych w pożyciu grupowym, konfliktowych.
Jest jeszcze czwarta możliwość różnicowania osobowości na podstawie kąta pochylenia pisma: różny stopień pochylenia w różnych partiach tekstu. Na przykład: kilka wierszy napisanych prosto, naraz od nowego akapitu, lub nawet od jakiejś nowej myśli, pismo przybiera pochylenie w prawo i już pozostaje takie do końca tekstu.
Jeśli rękopis taki nie został wykonany przez osobę oburęczną, to świadczy o rozdwojeniu osobowości piszącego. Osoba taka miewa okresy, kiedy spełnia wszystkie warunki ekstrawertyczności, i po pewnym czasie, na skutek jakiegoś, nawet słabego bodźca może to być, na przykład, sytuacja zaobserwowana w życiu czy telewizji - przeistacza się w zupełnie inny typ osobowości: ubiera się inaczej, mówi inaczej, słowem gra kogoś innego. I tak do następnego przykładu, do kolejnego silniejszego bodźca. Okresy takich przemian nie muszą trwać jednakowo długo. Najczęściej występuje zdecydowana przewaga jednego z nich. Jeśli dotyczy dzieci, lub ludzi bardzo młodych, jest prawie pewne że któryś zespół cech, wcześniej czy później, będzie dominował.
Przy wszystkich czterech rodzajach pisma, zanim skonkretyzuje się wniosek, zawsze należy brać pod uwagę inne cechy pisma.
We wczesnym okresie humanizmu, była moda na pisanie stojącym pismem. W okresie romantyzmu tendencja ta się rozwinęła jeszcze. Potem, kiedy uznano, że jednak najwygodniej pisze się przy skłonie w prawo, większość ludzi tak zaczęła pisać. Zresztą, nauczyciele kaligrafii, która w pewnym okresie, dość długim, była obowiązkowym przedmiotem szkolnym, wymagali takiego pisania.
Ta praktyczna metoda pisania trwa do dzisiaj. Nie wszędzie jednak; na przykład w Anglii preferuje się pismo proste, stojące.
Jak więc widać, wnioskowanie na podstawie kąta pochylenia pisma trzeba przeprowadzać z maksymalną ostrożnością, uwzględniając wszystkie uwarunkowania.
WAŻNE I NIEWAŻNE LITERY
Litera ożywa dopiero w tekście. Na jej wygląd ma wpływ wiele czynników. Stan psychiczny i fizyczny piszącego. Narzędzie piszące, cel pisania, podłoże, szybkość, myśl o tym, kto będzie czytał itd.
Przy płynnym, szybkim pisaniu litera deformuje się. Przyczynami takich deformacji jest między innymi frekwencja liter w poszczególnych sekwencjach, kolejność ich występowania i następstwo. Na stopień deformacji pisma ma wpływ fakt posługiwania się jednym lub wieloma językami. Przy czym największym deformacjom ulegają wtedy litery języka, jakiego piszący używa najczęściej.
Nieobojętną sprawą dla konstrukcji litery jest impuls pisma. Impulsem nazywamy możliwość sporządzenia odpowiedniej liczby liter bez odrywania środka pisarskiego od podłoża, co wynika ze sprawności grafologicznej piszącego. Spotykamy impuls wyrazowy, sylabowy, literowy i grammowy. (Grammą jest najmniejszy element graficzny). Impuls pisma jest stały i charakterystyczny dla każdego piszącego.
Grafolog na każdą literę zwraca baczną uwagę, gdyż w każdej z nich odnajduje osobiste szczególiki, jednakże są litery, które bada się szczególnie starannie i w pierwszej kolejności. Do takich należą, z liter małych: a, b, c, d, g, i, j, l, t, y; oraz z dużych A, C, D, E, G, H, M, R i S. Dzieje się tak dlatego, że na kształcie tych liter najczęściej wywierają swe piętno niektóre ważne cechy człowieka.
Do liter, na które przede wszystkim należy zwracać uwagę należy litera J. To ona bowiem jest najczęściej i najbardziej modyfikowana, dzięki czemu odgrywa kluczową rolę w analizie grafologicznej. Podobnie, choć w zdecydowanie mniejszym stopniu, ma się sprawa z literą K. W naszym języku stosunkowo najwięcej słów, i zdecydowanie najwięcej nazwisk, rozpoczyna się od tej litery. Ta litera też bardzo często jest deformowana, stylizowana i ozdabiana.
Bardzo charakterystyczna, niemal dla każdego piszącego, jest duża litera H. Co ludzie potrafią wyczyniać z tą literą, doprawdy przechodzi pojęcie. Jest chyba najczęściej wyrazicielką złego smaku i pretensjonalności. .
Wbrew pozorom ważna jest maleńka litera „i", a przede wszystkim jej kropka. Kropka odgrywa W grafologii rolę szczególną. A to z tej przyczyny, że nikt zupełnie nie zwraca uwagi na to, jak tę kropkę pisze, ani w jakim miejscu ją nad literą umieszcza.
Pismo jako takie nie ma ściśle określonych wymiarów. Jednakże u każdego piszącego zachowuje określone, na ogół stałe proporcje szerokości do wysokości. Gdybyśmy umieścili powiększone litery badanego rękopisu w proporcjonalnych do ich wymiarów prostokątach, z łatwością zauważyliśmy, że ta sama litera u jednego człowieka mieści się w kwadracie, u innego w prostokącie stojącym, a jeszcze u innego, także w prostokącie, ale leżącym płasko. Cechy te nie tylko pozwalają identyfikować pismo, ale także umożliwiają rozpoznawanie cech charakteru piszącego.
Piszący wolno mają pismo ściągłe, piszący szybko kreślą litery rozwlekłe, przypominające rozciągnięty sznurek.
We wszystkich rękopisach litery na początku wyrazów są bardziej ściągłe niż na końcu. Na ściągłość pisma ma wpływ, między innymi, pośpiech. Im człowiek bardziej śpieszy się, tym kreśli litery mniejsze, a kąt pochylenia staje się - nawet w porównaniu z jego innymi rękopisami - coraz bardziej zbliżony do horyzontu.
Ludzie piszący wolno, na ogół piszą prosto lub pochylają swoje pismo w lewo. Ludzie piszący szybko preferują skłon w prawo.
W polskim alfabecie używamy trzystopniowych, dwustopniowych i jednostopniowych znaków. Bywają ludzie, którzy wydłużają znaki trzy- i dwustopniowe ponad ogólnie przyjętą normę; bywają i tacy, którzy je nienormalnie skręcają tak, że ich długość zaznacza się tylko minimalnie w górze czy w dole wyrazu. Powodem takich skrótów może być zmęczenie, wyczerpanie chorobą, słabość fizyczna, depresja.
Zwykle człowiek piszący nie zwiększa jednocześnie znaków długich dolnych i górnych, przeciwnie - skraca jedne, a wydłuża inne. Przyczyną tego jest sposób trzymania narzędzia piszącego. Kiedy piszący trzyma pióro nisko, ma ograniczoną swobodę pisania górnych liter, i odwrotnie. Długie trzymanie narzędzia piszącego, twierdzi Klages, zdradza intelektualistów i ludzi dążących do wyższych sfer ducha. Natomiast ludzie trzymający pióro nisko, mają inklinację do instynktownych rozkoszy.
Łaciński alfabet charakteryzuje się pętlami w znakach dwu- i trzystopniowych; zarówno u góry, jak i u dołu. Służą one płynnemu łączeniu poszczególnych liter. Pętle te mogą przybierać formę ostrych lub łagodnych łuków. Stanowią też okazję do zdobienia pisma i mogą mieć bardzo wiele form. Mogą być też w ogóle redukowane do postaci zwykłej pałki; dotyczy to znaków zarówno dolnych, jak i górnych. Taka redukcja cechuje pismo ludzi o rozwiniętym poczuciu realności i zdrowym rozsądku.
Skłonność do zdobienia pisma niektórzy przypisują ludziom pragnącym podkreślić swoją ekskluzywność, wyjątkowość. Zdobienie pisma, zwłaszcza nadmierne, wskazuje na upodobania snobistyczne, a niektórzy nawet dopatrują się w tym objawu pewnej tuzinkowości.
W Rosji, gdzie istniały ściśle określone rangi urzędnicze, znana była zasada, że im niższa była ranga, tym bogatsze w ozdoby było pismo urzędnika. Gdyż człowiek taki upatrywał swoją jedyną szansę wykazania się szczególnie pięknym i oryginalnym charakterem pisma. Często więc musiało to być pismo przeładowane nadmiarem ozdób.
Sposób zdobienia pisma zależy od gustu, smaku, ogólnego poziomu umysłowego człowieka. Początkowy zamiar upiększania pisma przechodzi w rodzaj manii, przybywa ozdób, proces pisania automatyzuje się i utrwala, przechodzi w trwały stereotyp, i piszący, patrząc na swój manuskrypt, widzi tylko jego domniemane piękno.
Psycholog radzi, aby w takim piśmie zająć się przede wszystkim znakami szczególnie wybijającymi się. Rozbudowane znaki dolne symbolizują podświadomość człowieka, zmysł spraw materialnych, seksualnych i w ogóle aspekt biologiczny życia człowieka. Jeśli wyraźnie górują nad znakami górnymi, świadczy to o dominacji życia materialnego nad duchowym.
Przesadnie duża pierwsza litera - oznacza pompatyczność. Osoby, które tak piszą, wolą opisywać fakty, opowiadać o nich, niż je wyjaśniać i interpretować. Pojmują życie jako obraz wizualny, a nie przeżycie duchowe.
Człowiek piszący z narastającą wielkością liter jest osobnikiem, który ma zwyczaj zaczynania czegoś, nie mając pojęcia, czy zdoła to skończyć, nie wie dokładnie, do czego dąży, ot co wyjdzie - zobaczymy. Także człowiek, którego pismo wyraźnie zmniejsza się ku końcowi wyrazu, lub wiersza, nie wie dokładnie, czym zakończy rozpoczętą sprawę. Ponadto zdradza skłonności do krętactwa, do dyplomacji, jak to eufemistycznie określają niektórzy. Jego pierwotne koncepcje nieraz rozwiewają się już na samym początku realizacji.
O CZYM MÓWIĄ SKREŚLENIA I PODKREŚLENIA
Baczną uwagę należy przy konfrontacji pisma i ustalaniu autorstwa zwracać na sposób skreślania i podkreślania. Niektórzy zwykle używają do podkreśleń linii falistej i nie powstrzymają się przed jej użyciem nawet w anonimie. Inni używają różnych linii, falistą zachowując na szczególne okazje.
Zwykle spotykamy podkreślenia tytułów jedną linią, ale niektórzy podkreślają je dwiema, przy czym linie mogą mieć różną grubość, zależnie od wywartego nacisku. Jeszcze inni podkreślają tytuł wiele razy. Maniacy podkreślają wielokrotnie poszczególne litery.
Podkreślenie trzykrotne jest przejawem niewiary, braku gustu i zmysłu estetycznego. Nie mówiąc już o podkreśleniach w formie nieudolnych ornamentów.
Niektórzy skreślają nerwowo, raz lub wielokrotnie. Są jednak i tacy, którzy zamazują skreślone słowa uniemożliwiając ich ewentualne odczytanie. To ludzie skryci, robiący tajemnicę z każdego swojego kroku, zwłaszcza błędnego.
Inni skreślają powoli, jakby rozważnie, spokojnie, chłodno. Ludzie, którzy spodziewają się czytać swoje teksty wobec większego audytorium, skreślane partie tekstu ujmują w ramki, a jej wnętrze przekreślają kilkakrotnie na ukos w obydwie strony. W ten sposób skreślona część manuskryptu wyraźnie się odznacza, co zapobiega pomyłkom w czytaniu, znamionuje rozwagę i rzeczowość.
Podobnie postępują redaktorzy, których teksty będą przepisywane przez inną osobę i niewyraźne skreślenia mogą być powodem pomyłki. Ludzie, którzy mają styczność z drukiem, stosują szczególne znaki korektorskie, które mogą być nawykiem profesjonalnym. Podobnym nawykiem profesjonalnym jest ograniczenie linii skreślającej małymi, pionowymi kreseczkami wyraźnie zaznaczającymi jej początek i koniec.
Odrębną sprawą są podkreślenia w tekście. W ogóle są one rzadkością w rękopisach obiektywnych, spokojnych, prywatnych.
Ludzie energiczni, impulsywni, ale sentymentalnie nastrojeni, często pisany przez siebie tekst podkreślają w wielu miejscach. Jest w tekstach takich ludzi wiele wykrzykników, zdania są krótkie, spotyka się wiele równoważników zdań. Teksty takie cechują się mnogością znaków interpunkcyjnych. Są to rękopisy ekspresywne, subiektywne i często bardzo osobiste. Wiele tu też innych kresek i jakby prywatnych znaków interpunkcyjnych.
KROPKA — STEMPEL FIRMOWY PISZĄCEGO
Bardzo wiele o piśmie i piszącym mówią znaki diakrytyczne, owe kropki, kreski i ogonki, jakie są w niemal każdym alfabecie. Każdy, kto interesuje się grafologią, powinien zwrócić na nie baczniejszą uwagę. Najważniejszym tutaj znakiem jest kropka. Kropkę każdy piszący umieszcza inaczej, inaczej ją pisze, jest więc czymś w rodzaju znaku firmowego autora.
W swobodnym, obiektywnym, jak to nazywamy rękopisie, sposób pisania znaków diakrytycznych nie jest stały i sztywny. W obrębie jednego rękopisu ma on swoje granice rozrzutu. Przy dużej szybkości pisania rozrzut taki jeszcze się powiększa.
Należy przede wszystkim ustalić, czy znaki te są pisane natychmiast, po napisaniu litery, która takiego znaku wymaga, czy po napisaniu kilku liter, przerwaniu i uzupełnieniu; czy po napisaniu dopiero całego wyrazu. Każdy ma swój zwyczaj, któremu zawsze pozostaje wierny, niezależnie od tego, czy zmienia charakter pisma, czy nie, pisze własnym stałym, sobie właściwym charakterem. Ważny jest sposób pisania znaków diakrytycznych. Laik na przykład nie przykłada do tego wagi, podobnie zresztą, jak i nieudolny autor anonimów. Tymczasem znaki te, mimo zmienionego charakteru pisma zachowują swoje, wybitnie indywidualne cechy. Często pisma sfałszowane różnią się tylko sposobem pisania znaków diakrytycznych, ale to już wystarcza do analizy.
Sposób pisania znaków diakrytycznych może być bardzo różny, ważna jest ich wielkość, kierunek pisania, sposób umieszczenia nad literą, której dotyczą, siła nacisku.
Nieraz ludzie, którzy piszą dużo, łączą znaki diakrytyczne z właściwymi im literami, albo ze znakami stojącymi w pobliżu; zwłaszcza jeśli dotyczy to słów pisanych częściej niż inne.
Kto pisze znak diakrytyczny natychmiast po napisaniu zasadniczego członu słowa, z pewnością jest człowiekiem ścisłym i wykazuje się Konsekwencją, ma dobrą orientację w szerszym kontekście, w dobrej kompozycji tekstu; jest dokładny i odpowiedzialny w pracy.
Kto pisze te znaki po napisaniu całego słowa, tego możemy podejrzewać o małostkowość i drobiazgowość, świadczy to także o tym, że nie jest w stanie koncypować w szerszym kontekście, a także jest przyciężki w myśleniu.
Przy bardzo szybkim pisaniu litery czasem zrastają się do swoistych znaków. Zdarza się to ludziom, którzy się śpieszą, a są bystrzy, dowcipni, szybko reagują. Takie synkretyczne twory spotyka się najczęściej na końcu dłuższych słów. Zwykle mamy z nimi do czynienia w podpisach. Ich początkowa część jest wyraźna, czytelna, a pod koniec wszystko się zlewa i gmatwa.
Powszechnie stenografowie używają takich ułatwień lub tworzonych specjalnie, tylko na własny użytek skrótów, które stosują potem odruchowo.
CO MOŻE OKREŚLIĆ GRAFOLOG NA PODSTAWIE PISMA
Przede wszystkim może bez wątpienia powiedzieć, czy dwie przedstawione mu próbki pisma należą do tej samej osoby. Jest taka dziedzina grafologii - grafometria - która zajmuje się mierzeniem wszystkiego, co w manuskrypcie da się zmierzyć. Z jej pomocą identyfikacja pisma jest sprawą dość prostą i w zasadzie sprowadza się do prostych, choć żmudnych czynności technicznych.
Z pewnością „pismo nie kłamie" - jak utrzymuje Schermann - z pewnością rękopis poza swą treścią zawiera bardzo wiele informacji o piszącym. Problem racze