Pani Śmierć. Najsłynniejsza snajperka frontu ws
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pani Śmierć. Najsłynniejsza snajperka frontu ws |
Rozszerzenie: |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Pani Śmierć. Najsłynniejsza snajperka frontu ws PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd Pani Śmierć. Najsłynniejsza snajperka frontu ws pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Pani Śmierć. Najsłynniejsza snajperka frontu ws Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
Pani Śmierć. Najsłynniejsza snajperka frontu ws Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
Strona 1
Ludmiła Pawliczenko
Pani Śmierć.
Najsłynniejsza
snajperka frontu
wschodniego
Pobieranie Książek, Ebook - Pdf, Doc, Mobi, Epub
Strona 2
Kompletną, szczerą biografię bohaterki czyta się jak najbardziej zajmującą powieść. Są w tej powieści karty
tragiczne – przecież Pawliczenko, wstąpiwszy 26 czerwca 1941 roku na ochotnika w szeregi Armii Czerwonej,
wraz ze swoim 54. Pułkiem Strzelców przebyła ciężką drogę odwrotu od zachodnich granic kraju do Odessy. Są
też stronice heroiczne: podczas obrony tego miasta w ciągu dwóch miesięcy zlikwidowała ona 187 faszystów.
Obrona Sewastopola jeszcze bardziej rozsławiła najlepszego snajpera 25. Dywizji Strzelców „Czapajewskiej”,
ponieważ wtedy liczba zabitych wrogów na jej prywatnym koncie wzrosła do 309. Są też wreszcie stronice liryczne:
na wojnie Ludmiła spotkała swoją wielką miłość – odważny towarzysz z pułku, podporucznik Aleksiej Arkadjewicz
Kicenko został jej mężem. Ze wstępu A. I. BiegunowejNapisane 20 lat po wojnie wspomnienia to nie tylko
katalog snajperskich dokonań Ludmiły Pawliczenko (1916–1974). Słynna snajperka przywołuje lata dorastania,
patriotyczną atmosferę domu rodzinnego, pracę tokarza w fabryce Arsenał, studia historyczne i dwuletnie
amatorskie kursy snajperskie – wszystko to, co przygotowało ją do tego, że w czerwcu 1941 roku na wieść o
napaści hitlerowskich Niemiec na Związek Radziecki bez namysłu porzuciła uniwersytet i jak tysiące młodych
Rosjan wstąpiła na ochotnika w szeregi Armii Czerwonej, a tam znalazła się w elitarnym gronie kobiet snajperów.
Jej kariera strzelca wyborowego trwała zaledwie rok, zaowocowała jednak niebagatelną liczbą 309 zabitych
wrogów. Ciężko ranna nie powróciła już na front. W 1942 roku była członkiem młodzieżowej delegacji, która w
Stanach Zjednoczonych agitowała na rzecz utworzenia frontu zachodniego. Od 1943 roku szkoliła snajperów. W tej
książce Pawliczenko, zwana Panią Śmierć, daje też odpowiedź na pytanie, które bardziej nurtowało i nurtuje
postronnych niż ją samą, pytanie wyrażone ustami prezydentowej Eleanor Roosevelt: Jeśli pani dokładnie widziała
twarze swoich przeciwników na celowniku, ale mimo to oddawała śmiertelne strzały, to amerykańskim kobietom
trudno będzie panią zrozumieć, droga Ludmiło… Dla niej odpowiedź była od początku oczywista: Wyjaśniłam […],
że przybyliśmy z kraju, który przeżywa ciężkie chwile, w którym bomby burzą miasta i wsie i w którym przelewa się
krew Bogu ducha winnych ludzi. Trafny strzał to tylko odpowiedź na ciosy zdradzieckiego wroga. Mój mąż zginął w
Sewastopolu na moich oczach. Zabił go człowiek, którego widzę w okularze celownika optycznego…