OKUPACJA SOWIECKA ZIEM POLSKICH 1939-1941 KONFERENCJE IPN INSTYTUT PAMIĘCI NARODOWEJ KOMISJA ŚCIGANIA ZBRODNI PRZECIWKO NARODOWI POLSKIEMU Zrealizowano przy pomocy finansowej Ministerstwa Kultury OKUPACJA SOWIECKA ZIEM POLSKICH 1939-1941 redakcją Chmielowca RZESZÓW-WARSZAWA 2005 Materiały z sesji naukowej zorganizowanej w Przemyślu 18-19 września 2003 roku przez Biuro Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Oddział w Rzeszowie Recenzent Marek Wierzbicki Okładka i strony tytułowe Krzysztof Findziński i Wojciech Czaplicki Opracowanie redakcyjne Wanda Tarnawska Korekta Marek Wójcik Indeks osób Piotr Chmielowiec i Tomasz Bereza Na okładce: zdjęcia przedstawiające delimitację granicy sowiecko-niemieckiej w rejonie Jarosławia w październiku 1939 r. (ze zbiorów Muzeum w Jarosławiu) i początek operacji „Barbarossa" w Przemyślu w czerwcu 1941 r. (fot. Jacek Fischer, ze zbiorów Zofii Fischer, udostępnił Marek Czarnota) Skład i łamanie Wojciech Czaplicki Druk i oprawa Instytut Technologii Eksploatacji ul. Pułaskiego 6/10,26-600 Radom © Copyright by Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Seria „Konferencje IPN": tom 23 ISBN 83-89078-78-3 ?35/0 ? Spis treści Wstęp - Piotr Chmielowiec..................................... Wykaz skrótów.............................................. Tomasz Bereza Obraz czerwonoarmisty na okupowanych ziemiach polskich (1939-1941) w dokumentach, wspomnieniach i relacjach........................ Jerzy Węgierski Zdrajcy, załamani, zagadkowi (próba oceny zachowań wybranych oficerów konspiracji polskiej w Małopolsce Wschodniej, aresztowanych w latach 1939-1941) .............................. Rafał Wnuk ZWZna Wołyniu 1939-1941 .................................... ? Zbigniew K. Wójcik Okupacja i konspiracja w regionie przemyskim (1939-1941). Studium porównawcze.......................................... Elżbieta Trela-Mazur Sowiecki system oświatowy na ziemiach wschodniej Polski na przykładzie Wydziału Oświaty Ludowej we Lwowie (1939-1940)................. Włodzimierz Bonusiak Przemiany ekonomiczne w Małopolsce Wschodniej w latach 1939-1941 . Grzegorz Hryciuk Przemiany demograficzne w Galicji Wschodniej w latach 1939-1941.... Albin Głowacki Formy, skala i konsekwencje sowieckich represji wobec Polaków w latach 1939-1941............................................ Roman Dzwonkowski SAC Represje wobec polskiego duchowieństwa katolickiego pod okupacją sowiecką 1939-1941............................... Krzysztof Kaczmarski Przykłady represji sowieckich wobec działaczy Stronnictwa Narodowego w łatach 1939-1941............................................ Sławomir Kalbarczyk Z badań nad losami polskich parlamentarzystów represjonowanych przez władze sowieckie w latach 1939-1941 ........................ Piotr Niwiński Warunki powstawania i funkcjonowania polskiej konspiracji na Wileńszczyźnie w latach 1939-1941..................................... 188 Jan Jerzy Milewski Okupacja sowiecka w Białostockiem (1939-1941). Próba charakterystyki........ 201 Piotr Chmielowiec Ostatnie tygodnie sowieckiej okupacji Przemyśla (maj-czerwiec 1941 r.)......... 219 Indeks osób......................................................... 234 Wstęp Zagadnienia związane z agresją ZSRS na Polskę 17 września 1939 r. i okupacją wschodnich ziem II Rzeczypospolitej to jeden z najtrudniejszych tematów najnowszej historii Polski. Oficjalna historiografia PRL przedstawiała ten okres zgodnie z sowiecką wersją dziejów, której początek stanowiły zawarte w nocie z 17 września słowa zastępcy ludowego komisarza spraw zagranicznych, Władimira Potiomkina, do ambasadora Wacława Grzybowskiego: „Rząd Radziecki polecił wobec powyższych okoliczności Naczelnemu Dowództwu Armii Czerwonej, aby nakazało wojskom przekroczyć granicę i wziąć pod swoją opiekę życie i mienie ludności Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. Rząd Radziecki zamierza równocześnie podjąć wszelkie środki mające na celu uwolnienie narodu polskiego od nieszczęsnej wojny, w którą wepchnęli go nierozsądni przywódcy i umożliwienie mu życia w pokoju"1. Jednym z dowodów na zafałszowanie wzajemnych stosunków polsko- sowieckich byl fakt konsekwentnego nieprzy-znawania się strony sowieckiej do odpowiedzialności za zbrodnię katyńską aż do roku 1990. Pierwsze opracowania poświęcone okupacji sowieckiej ukazały się już w latach czterdziestych XX w. w środowiskach polskiej emigracji politycznej i wojskowej. Wzrost zainteresowania historią najnowszą Polski wpłynął na pojawienie się w końcu lat siedemdziesiątych pierwszych wydawnictw drugoobiegowych, w tym również dotyczących stosunków polsko-sowieckich. Niewątpliwie do pionierskich należała praca Jerzego Łojka, opublikowana po raz pierwszy w roku 19802. Przełom 1989 r. w Polsce umożliwił rozpoczęcie badań mających na celu ukazanie prawdziwego obrazu stosunków polsko-sowieckich w latach 1939-1989. Wśród zagadnień domagających się wyjaśnienia znalazł się również okres tzw. pierwszej okupacji sowieckiej w latach 1939-1941. Zmiany polityczne wpłynęły też na dostęp historyków do źródeł archiwalnych, które w istotny sposób poszerzyły stan wiedzy o omawianym okresie. Przykładem tego może być otwarcie archiwów rosyjskich oraz litewskich, białoruskich i ukraińskich. Umożliwiło to wydanie zbiorów dokumentów wcześniej niedostępnych dla badaczy. We współpracy Centralnego Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Instytutu Pamięci Narodowej ze służbami archiwalnymi Ukrainy i Rosji (Państwowe Archiwum Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej) opublikowano dokumenty poświęcone agresji sowieckiej na Polskę3, zbrodni katyńskiej4, represjom wobec obywateli polskich5 oraz konspiracji niepodległościowej6. 1 Cyt. za: A. Bregman, Najlepszy sojusznik Hitlera. Studium o współpracy niemiecko-sowieckiej 1939--1941, Londyn 1987, s. 67. 2 J. Łojek [Leopold Jerzewski],^4gre.s/a 17 września 1939. Studium aspektów politycznych, Warszawa 1990 (pierwsze wydanie krajowe Wydawnictwo „Glos", Warszawa 1980). 3 Agresja sowiecka na Polskę w świetle dokumentów. 17 września 1939 ?., t. 1-3, Warszawa 1994-1996; R. Szawłowski, Wojna polsko-sowiecka 1939, t. 2: Dokumenty, Warszawa 1997. 4 Katyń: dokumenty zbrodni, t. 1: Jeńcy nie wypowiedzianej wojny. Sierpień 1939 - marzec 1940, red. A. Gieysztor, R. G. Pichoja, Warszawa 1995; Katyń: dokumenty zbrodni, t. 2: Zagląda: marzec-czerwiec 1940, red. A. Gieysztor, W. Kozlow, Warszawa 1998; Katyń: dokumenty zbrodni, t. 3: Losy ocalałych: lipiec 1940 - marzec 1943, oprać, zbiór., Warszawa 2002. 5 Okupacja sowiecka (1939-1941) w świetle tajnych dokumentów. Obywatele polscy na kresach północno-wschodnich II Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką wiatach 1939-1941, red. T. Strzembosz, Warszawa 1996; Deportacje Polaków z północno- wschodnich ziem II Rzeczypospolitej 1940-1941, red. B. Gronek, G. Jakubowski, Warszawa 2001; Deportacje obywateli polskich z Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi w 1940 r., Warszawa-Moskwa 2003. 6 Polskie podziemie 1939-1941, 1.1: Lwów-Kolomyja-Stryj-Ztoczów, Warszawa-Kijów 1998; Polskie podziemie na terenach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi w latach 1939-1941, t. 1-2, Warszawa 7 Po 1989 r. ukazały się się pierwsze krajowe opracowania dotyczące ziem polskich pod okupacją sowiecką w latach 1939-1941. Poruszały one m.in. sprawy agresji Armii Czerwonej na Polskę 17 września 1939 r.7, represji wobec Polaków8 oraz losów więźniów sowieckich w czerwcu 1941 r.9 Całościowa synteza tego okresu została opracowana przez Albina Głowackiego10. Opublikowano również szereg prac dotyczących okupacji sowieckiej w poszczególnych częściach Kresów Wschodnich i liczne prace przyczynkowe11. Nadal jednak istnieją obszary badawcze, które dotychczas były przez historyków traktowane pobieżnie i nie doczekały się wyczerpującego omówienia. Należy do nich przed wszystkim kwestia prześladowań i zbrodni dokonywanych przez okupanta wobec Polaków, w tym ustalenie funkcjonariuszy sowieckich działających na zajętych ziemiach polskich. Ważnym krokiem w kierunku realizacji tego ostatniego postulatu jest praca Krzysztofa Jasiewicza dotycząca Zachodniej Białorusi12. Pełnego opracowania nie doczekały się też dzieje społeczno-gospodarcze ziem okupowanych, ich życie kulturalne, stosunki narodowościowe oraz relacje zachodzące na linii władza-społeczeństwo, m.in. postawy poszczególnych grup społecznych i narodowościowych wobec okupanta, a także stosunek władz sowieckich do tychże grup. W dalszym ciągu trwają prace nad przedstawieniem pełnej listy aresztowanych, rozstrzelanych i deportowanych w latach 1939-1941. Program ten zapoczątkowany został przez Ośrodek KARTA i przyniósł do tej pory wydanie piętnastu tomów imiennej listy Indeksu represjonowanych13. Ułatwienia, jakie nastąpiły w dostępie do archiwów na Wschodzie po 1989 ?., nie odnoszą się, niestety, do wszystkich obszarów badawczych. Część zbiorów, zwłaszcza tych, w których mieszczą się materiały dotyczące polskiej konspiracji niepodległościowej i jej zwalczania przez organy bezpieczeństwa państwowego ZSRS, pozostaje zamknięta dla badaczy lub dostęp do nich jest mocno utrudniony. Niedostępne są też dokumenty odnoszące się do współpracy mieszkańców zajętych ziem wschodnich z organami władzy okupanta. Zapewne część z nich zostanie z czasem wydana drukiem. Dobrym przykładem są tutaj dokumenty opublikowane we współpracy służb archiwalnych Polski, Rosji i Ukrainy. Instytut Pamięci Narodowej od początku swojej działalności przywiązywał dużą wagę do pełnego wyjaśnienia losów Polaków pod okupacją sowiecką lat 1939-1941. Warto wspomnieć tutaj o wydawnictwach źródłowych i postępowaniach prowadzonych przez Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Kolejna rocznica napaści sowieckiej na Polskę stała się okazją do zorganizowania przez IPN Oddział w Rzeszowie, -Moskwa 2001; Polskie podziemie 1939-1941. Od Wołynia do Pokucia, t. 3, oprać. J. Szapowat, J. Tucholski, Warszawa-Kijów 2004. 7 R. Szawlowski, Wojna polsko-sowiecka 1939, t. 1: Monografia, Warszawa 1997 (praca wydana po raz pierwszy w Londynie w 1986 r. pod pseudonimem Karol Liszewski); Cz. Grzelak, Kresy w czerwieni. Agresja Związku Sowieckiego na Polskę w 1939 roku, Warszawa 1998. 8 P. Kołakowski, NKWD i GRU na ziemiach polskich 1939-1945, Warszawa 2002; S. Kalbarczyk, Wykaz łagrów sowieckich miejsc przymusowej pracy obywateli polskich w latach 1939-1943, cz. 1-2, Warszawa 1993,1997; Łagry. Przewodnik encyklopedyczny, red. N. Ochotin, A. Rogiński, Warszawa 1998; S. Ciesielski, G. Hryciuk, A. Srebrakowski, Masowe deportacje ludności w Związku Radzieckim, Wrocław 1994. 9 Drogi śmierci. Ewakuacja więzień sowieckich z Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej w czerwcu i lipcu 1941, oprać. A. Popiński, A. Kokurin, A. Gurjanow, Warszawa 1995. 10 A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej w latach 1939-1941, Łódź 1997. 11 Pełne przedstawienie literatury dotyczącej stosunków polsko-sowieckich w latach 1939-1941 wykracza poza niniejszy wstęp. 12 K. Jasiewicz, Pierwsi po diable. Elity sowieckie w okupowanej Polsce 1939- 1941 (Białostocczyzna, Nowogródczyzna, Polesie, Wileńszczyzna), Warszawa 2001. 13 Indeks represjonowanych, t. 1-15, Warszawa 1995-2004. 8 w dniach 18-19 września 2003 ?., konferencji naukowej w Przemyślu pt. „Okupacja sowiecka ziem polskich (1939-1941)". Towarzyszyła jej wystawa obrazująca przebieg okupacji w regionie południowo-wschodnim „Okupacja sowiecka na prawym brzegu Sanu". Obrady konferencji przebiegały w pięciu blokach tematycznych: „Losy polskich żołnierzy i oficerów w niewoli sowieckiej", „Konspiracja polska pod okupacją sowiecką", „Przemiany społeczne i gospodarcze na terenach okupowanych przez ZSRS", „Represje wobec obywateli polskich pod okupacją sowiecką" oraz „Przebieg i skutki okupacji sowieckiej w wybranych regionach". Spośród czternastu wygłoszonych referatów cztery dotyczyły sowieckiej polityki represyjnej wobec różnych grup obywateli polskich, pozostałe poruszały inne apekty okupacji sowieckiej (m.in. codzienne życie mieszkańców Kresów Wschodnich) oraz polskiej konspiracji i oporu społecznego. Tomasz Bereza porównał propagandowy obraz Armii Czerwonej ze wspomnieniami świadków okupacji sowieckiej, którzy zetknęli się z jej prawdziwym obliczem. Punktem wyjścia referatu Jerzego Węgierskiego była polemika z niektórymi tezami zawartymi w książce Jacka Wilamowskiego Pętla zdrady. Zasadniczym wątkiem był opis losów wybranych działaczy konspiracji w okupowanym Lwowie i próba oceny ich postępowania w kontekście tytułu wystąpienia - „Zdrajcy, złamani, zagadkowi". Rafał Wnuk przedstawił losy konspiracji polskiej na Wołyniu, a Zbigniew K. Wójcik dokonał porównania tworzącej się konspiracji antysowieckiej i antyniemieckiej w regionie przemyskim, podzielonym linią graniczną. W części konferencji poświęconej przeobrażeniom społecznym i gospodarczym na okupowanych ziemiach polskich zaprezentowane zostały trzy referaty. Elżbieta Trela-Mazur przedstawiła sowietyzację szkolnictwa na Kresach Wschodnich, Włodzimierz Bo-nusiak zaprezentował zmiany, jakich władze sowieckie dokonały w przemyśle i rolnictwie, a Grzegorz Hryciuk omówi! przemiany ludnościowe. Drugi dzień konferencji rozpoczął panel poświęcony represjom wobec obywateli polskich. Albin Głowacki przedstawił formy, skalę i konsekwencje represji wobec Polaków z lat 1939-1941. Kolejni prelegenci skupili się na represjach wobec wybranych grup społecznych i zawodowych. W wystąpieniu ks. Romana Dzwonkowskiego ukazane zostały losy duchowieństwa katolickiego, z kolei Krzysztof Kaczmarski omówił represje wobec działaczy Stronnictwa Narodowego, zaś Sławomir Kalbarczyk posunięcia wymierzone w przedstawicieli polskiego Sejmu i Senatu. W ostatniej części konferencji przedstawiono referaty dotyczące okupacyjnych dziejów na wybranych obszarach II Rzeczypospolitej. Jan J. Milewski zaprezentował dwuletni okres sowieckiej okupacji województwa białostockiego. Piotr Niwiński przedstawił dzieje konspiracji antysowieckiej i antylitewskiej na Wileńszczyźnie w latach 1939-1941, a Piotr Chmielowiec skupił się na końcowych tygodniach pierwszej okupacji Przemyśla - miasta-symbolu, ze względu na podział pomiędzy dwóch okupantów. Konferencja, dzięki swojej zróżnicowanej tematyce, poszerzyła znacznie stan wiedzy o pierwszej okupacji sowieckiej. Dodatkowo, przez towarzyszącą jej wystawę, przybliżono mieszkańcom regionu wydarzenia sprzed ponad sześćdziesięciu lat. Niniejsza publikacja stanowi opracowaną dla potrzeb wydawniczych wersję referatów wygłoszonych na konferencji. Zachowano tu - w miarę możności - wierność oryginałom, m.in. pozostawiono przymiotniki „sowiecki" i „radziecki" tam, gdzie używali ich autorzy poszczególnych tekstów. Przypisy w każdym artykule stanowią odrębną całość, więc niektóre źródła muszą się powtarzać w kilku tekstach; nie zawsze redaktorowi udało się ujednolicić zapisy w przypadku źródeł archiwalnych. Piotr Chmielowiec 7 Wykaz skrótów AAN AAZ ACz ADŁ ADP AGKBZPNP-IPN AIPN AW AIPN APP ASRR ASRS AW AW,HI AWIH AZHRL BBWR BCh BGKUL DR ??? BMN BN DR BOss. BP WKP (b) BaB BSRR BSRS CAMSWiA CAW CDAGOU CDAK CDAWOWUU Czeka DAŁO DOK DP DS FU GARF GG GPU Archiwum Akt Nowych Archiwum Andrzeja Zagórskiego Armia Czerwona Archiwum Diecezjalne w Łomży Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu Archiwum byłej Głównej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu - Instytut Pamięci Narodowej Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej Akta Wschodnie Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie Archiwum Państwowe w Przemyślu Autonomiczna Socjalistyczna Republika Radziecka Autonomiczna Socjalistyczna Republika Sowiecka Archiwum Wschodnie Ośrodka KARTA Archiwum Wschodnie, Kopie akt z Hoover Institution on War, Revo-lution and Peace w Stanfordzie Archiwum Wojskowego Instytutu Historycznego Archiwum Zakładu Historii Ruchu Ludowego Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem Bataliony Chłopskie Biblioteka Główna Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego - Dział Rękopisów Biuro Informacji i Propagandy Komendy Głównej AK Blok Mniejszości Narodowych Biblioteka Narodowa Dział Rękopisów Biblioteka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich Dział Rękopisów Biuro Polityczne Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) Bundesarchiv Berlin Białoruska Socjalistyczna Republika Radziecka Białoruska Socjalistyczna Republika Sowiecka Centralne Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Centralne Archiwum Wojskowe Centralnyj derżawnyj archiw hromadśkych objednań Ukrajiny (Centralne Państwowe Archiwum Społecznych Organizacji Ukrainy) Centralnyj derżawnyj archiw (Centralne Archiwum Państwowe) Centralnyj derżawnyj archiw wyszczych orhaniw włady ta uprawlinnia Ukrajiny (Centralne Archiwum Państwowe Wyższych Organów Władzy Ukrainy) zob. WCzK Derżawnyj archiw Iwiwśkoji obłasti (Państwowe Archiwum Obwodu Lwowskiego) Dowództwo Okręgu Korpusu Dywizja Piechoty Dywizja Strzelców Front Ukraiński Gosudarstwiennyj archiw Rossijskoj Fiedieracyi (Państwowe Archiwum Federacji Rosyjskiej) Generalgouvernement (Generalna Gubernia) Gosudarstwiennoje politiczeskoje uprawlenije (Państwowy Zarząd Polityczny) 10 Instytut Historii Polskiej Akademii Nauk Instytut Polski i Muzeum im. gen. Władysława Sikorskiego w Londynie Instytut Pamięci Narodowej isprawitielno-trudowoj lagier' (poprawczy obóz pracy) Korpus Armijny Komitet Centralny Komenda Główna (ZWZ) Komitet Główny (SN) kodeks karny Komitet Obwodowy Komisariat Oświaty Ludowej Korpus Ochrony Pogranicza Kijewskij osobyj wojennyj okrug (Kijowski Specjalny Okręg Wojskowy) Komunistyczna Partia Zachodniej Ukrainy Komitet Rejonowy Lekka Dywizja Piechoty pułk piechoty Legionów Ludowy Komisarz Oświaty Lietuvos ypatingasis archyvas (Litewskie Archiwum Specjalne - Archiwum b. KGB LSRS w Wilnie) Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Maszynno-traktornaja stancyja (Stacja Maszynowo-Traktorowa) Młodzież Wszechpolska Nacjonalnyj archiw Respubliki Biełarus (Państwowe Archiwum Republiki Białoruś) Narodnyj komissariat gosudarstwiennoj biezopasnosti (Ludowy Komisariat Bezpieczeństwa Państwowego) Narodnyj komissariat wnutriennich dieł (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych) Narodowa Organizacja Wojskowa Okręgowa Delegatura Rządu Oberkommando der Wehrmacht (Naczelne Dowództwo Wehrmachtu) Okręg Lwowski (SN) Okręg Rzeszowski (SN) Osoboje sowieszczanije (Kolegium Specjalne) Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów Obóz Zjednoczenia Narodowego patrz: OZN Organizacja Wojskowa (SN) Organizacja Wojskowa Narodu Walczącego Obwodowy Wydział Oświaty Ludowej pułk artylerii Politisches Archiv des Auswartigen Amtes (Archiwum Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec) Państwowe Archiwum Organizacji Społecznych Obwodu Grodzieńskiego Polski Czerwony Krzyż Polska Organizacja Wojskowa Polska Organizacja Walki o Wolność Policja Państwowa pułk piechoty Polska Partia Socjalistyczna Polska Rzeczypospolita Ludowa 11 Przemyski Rejon Umocniony pułk strzelców Polskie Stronnictwo Ludowe pułk ułanów Rosyjska Federacyjna Socjalistyczna Republika Radziecka Rossijskij gosudarstwiennyj archiw socyalno-politiczeskoj istorii (Rosyjskie Archiwum Państwowe Organizacji Społeczno-Politycznych) Rabocze-krestjanskaja krasnaja armija (Robotniczo-Chłopska Armia Czerwona) Rada Komisarzy Ludowych Ruch Młodych Obozu Wielkiej Polski Rada Najwyższa Studium Polski Podziemnej w Londynie Służba Zwycięstwu Polski Stronnictwo Narodowe Die Schutzstaffeln der Nationalsozialistischen Deutschen Arbeiterpar-tei (drużyny ochronne NSDAP) Sejm Ustawodawczy Tielegrafnoje agentstwo Sowieckogo Sojuza (Agencja Telegraficzna Związku Radzieckiego) Towarzystwo Przyjaciół Nauk Tymczasowy Zarząd Obwodu (Lwowskiego) Urząd Bezpieczeństwa Publicznego Uniwersytet Jagielloński Uniwersytet im. Jana Kazimierza we Lwowie Ukrajinśkie Narodno-Demokratyczne Objednannie (Ukraińskie Zjednoczenie Narodowo- Demokratyczne) Ukraińska Partia Socjalistyczno-Radykalna Uniwersytet im. Stefana Batorego w Wilnie Ukraińska Socjalistyczna Republika Radziecka Ukraińska Socjalistyczna Republika Sowiecka Uniwersytet Warszawski Wsiechrossijskaja czriezwyczajnaja komissija po borbie z kontrriewolu-cijej i sabotażom (Wszechrosyjska Komisja Nadzwyczajna do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem) Wsiesojuznaja kommunisticzeskaja partija (bolszewików) (Wszechzwiąz-kowa Komunistyczna Partia Bolszewików) Wydział Oświaty Ludowej Wojsko Polskie „Wojskowy Przegląd Historyczny" Wołyński Związek Młodzieży Wiejskiej Związek Bojowników Niepodległości Zarząd Główny Związek Harcerstwa Polskiego Związek Legionistów Związek Ludowo-Narodowy Zarząd Okręgowy Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich Związek Wolnych Polaków Związek Walki Zbrojnej Tomasz Bereza Obraz czerwonoarmisty na okupowanych ziemiach polskich (1939-1941) w dokumentach, wspomnieniach i relacjach Pod koniec lat trzydziestych XX w. Związek Sowiecki uchodził za jedną z największych potęg militarnych świata. Według stanu z początku 1939 r. w wyposażeniu Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej znajdowało się blisko 46 tys. dział, 6-7 tys. samolotów bojowych pierwszej linii i około 5 tys. czołgów. W przededniu wybuchu wojny w armii sowieckiej służyło niemal 2 min żołnierzy. Duża część posiadanego przez Armię Czerwoną sprzętu była nowoczesna i swoimi parametrami taktyczno-technicznymi nie ustępowała analogicznym konstrukcjom państw europejskich. Sowiecka doktryna wojenna miała charakter ofensywny, uznając wyższość ataku nad obroną1. Wiedza polskich czynników wojskowych o potencjale militarnym wschodniego sąsiada była niewątpliwie duża. Praktycznie od chwili odzyskania niepodległości głównym, obok Niemiec, obiektem działań wywiadowczych Polski była Rosja Sowiecka, a następnie ZSRS. W drugiej połowie lat trzydziestych wiele cennych informacji na temat ACz pozyskał Referat „Wschód" Wydziału Wywiadowczego Oddziału II Sztabu Głównego Wojska Polskiego, zaś Referat „Rosja" Wydziału Studiów tegoż Oddziału przygotował wiele -jak wykazał czas - trafnych analiz dotyczących wojsk sowieckich i wschodniego sąsiada w ogóle. Kwestią otwartą pozostaje, na ile owe informacje zostały wykorzystane przez ośrodki decyzyjne2. Ani ówczesna prasa, ani wywiad wojskowy, koncentrując się na ACz i jej sile militarnej, nie wnikały w szczegóły. Źródłem zainteresowania było uzbrojenie, taktyka, nie zaś pojedynczy żołnierz sowiecki. Nie znano ani jego pochodzenia, ani poglądów politycznych, ani tym bardziej horyzontu intelektualnego czy zainteresowań. Przekonali się o tym dopiero mieszkańcy terenów, przez które we wrześniu 1939 r. przetoczyła się sowiecka armia. Jak wyglądał typowy sowiecki żołnierz? Zgodnie z instrukcją mundurową z 1935 ?., ubrany był w szarobrązowy szynel, szarawary koloru khaki, tej samej barwy spiczastą czapkę, tzw. budionnówkę. Pod płaszczem nosił wełnianą lub bawełnianą bluzę - rubaszkę. Na nogach czerwonoarmista miał kierzowe buty z cholewami lub trzewiki z owijaczami. Uzbrojenie strzelca składało się 7,62-miłimetrowego karabinu systemu „Mosin" wz. 91/30 i czwórgraniastego bagnetu kłującego tegoż wzoru. Na pasie głównym (pojasnoj riemień) zawieszone były dwie podwójne ładownice (podsumok), mieszczące sześćdziesiąt sztuk amunicji. Przez prawe ramię żołnierz miał przewieszoną pałatkę, przez lewe maskę przeciwgazową BS, zaś na plecach worek żołnierski (wieszczmieszok) lub tornister (raniec), w którym znajdowały się pozostałe elementy wojskowego wyposażenia (snariażenije) i przedmioty codziennego użytku. Opisany ubiór najczęściej jednak można było oglądać 1 Szerzej zob. A. G. Lenskij, Suchoputnyje siły RKKA wperiedwojennyje gody. Sprawocznik, Sankt-Pietierburg 2000; M. Zgórniak, Europa w przededniu wojny. Sytuacja militarna w latach 1938-1939, Kraków 1993, s. 204 i nast. 2 Szerzej zob. A. Pepłoński, Wywiad polski na ZSRR 1921-1939, Warszawa 1996. podczas pierwszomajowych defilad lub w propagandowych filmach. Rzeczywistość wojenna wyglądała zupełnie inaczej. 11 września 1939 r. szef Zarządu Politycznego Kijowskiego Specjalnego Okręgu Wojskowego, Pożydajew, informował swojego zwierzchnika, komisarza armijnego Lwa Mechlisa, że w podległym mu okręgu brakuje 100 tys. szyneli, podobnie przedstawiała się sytuacja z innymi elementami ubioru i wyposażenia3. Żołnierz ACz miał być „żołnierzem wyzwolicielem", żywym świadectwem dobrobytu robotników i chłopów żyjących w „Ojczyźnie Proletariatu"4. Świadomość tego faktu miał zastępca Szefa Zarządu Politycznego Frontu Ukraińskiego, komisarz dywizyjny Koszczejew, któiy w wydanej 24 września 1939 r. dyrektywie zwracał uwagę, że ludność terenów przejmowanych z rąk niemieckich będzie porównywać ACz z Wehrmachtem. Koszczejew podkreślał: „Wszystkimi siłami, działaniami, porządkiem, wzorową dyscypliną i wyglądem zewnętrznym powinniśmy wykazać wyższość Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej nad armią niemiecką"5. Dla realizacji zamierzonego celu Zarząd Polityczny FU proponował nawet konkretny scenariusz wkraczania do większych miejscowości. Jego fragmenty warto w tym miejscu zacytować: „[...] 5. Do miast wchodzić z orkiestrą grającą nasz hymn oraz pieśni i marsze, w tym ukraińskie. Komisarze jednostek powinni wcześniej ustalić z kapelmistrzami program orkiestr. Byłoby wskazane, aby podczas przemarszu przez miasto żołnierze śpiewali pieśni marszowe. 6. [Oddziały] maszerujące przez miasto powinny ściśle przestrzegać [porządku] w szyku i dyscypliny. Nikt nie może palić i samowolnie opuszczać szeregów. Na powitania ludności odpowiadać w sposób zorganizowany. Wygląd zewnętrzny żołnierzy i dowódców powinien być schludny, zadbany, taki jak wymaga regulamin. [...] 9. [...] Ludność traktować uprzejmie, reagować natychmiast na wszelkiego rodzaju grubiaństwa ze strony żołnierzy [...]"6. Postulaty pionu politycznego często jednak pozostawały w sferze pobożnych życzeń. Z relacji świadków sowieckiej agresji rysuje się obraz czerwonoarmisty o dość niskim poziomie higieny, ubranego w podarty, połatany płaszcz i uzbrojonego w zawieszony na sznurku karabin. O ile ostatnie spostrzeżenie można by uzasadnić długotrwałymi marszami i udziałem w działaniach bojowych, o tyle uwagi dotyczące umundurowania i uzbrojenia źle świadczyły o służbach kwatermistrzowskich ACz7. Czerwonoarmista nie był wolny od nałogów. Palił tytoń, a raczej coś tytoniopodobnego -kryszkę - grubą sieczkę z łodyg tytoniowych, które pozostawały jako produkt uboczny na plantacjach tytoniu8. Niekiedy, chcąc podnieść swój prestiż, palił tytoń w bibułce bądź zdobyczne papierosy w lufce. Rolę lufki mogły spełniać różne przedmioty. Zależało to jedynie od zmysłu praktycznego żołnierza. Tadeusz Czerkawski w swoich wspomnieniach z lat 1939--1941 opisał epizod, jaki miał miejsce jesienią 1939 r. w jednej z drogerii w Białymstoku, do której wszedł sowiecki żołnierz: „[...] stanąwszy na środku sklepu zaczął się rozglądać po półkach. Wreszcie wskazał palcem na gruszki do lewatywy, które w różnych rozmiarach uło- 3 Agresja sowiecka na Polskę w świetle dokumentów. 17 września 1939, t. 2: Działania wojsk Frontu Ukraińskiego, oprać. C. Grzelak, S. Jaczyński i E. Kozłowski, Warszawa 1996, s. 26. 4 Wrzesień 1939 na Kresach w relacjach, oprać. C. Grzelak, Warszawa 1999, s. 48. 5 Agresja sowiecka na Polskę..., t. 2, s. 144. W podobnym duchu wypowiadał się I sekretarz KP(b)U, Nikita Chruszczow. Zob. Wrzesień 1939na Kresach..., s. 75. 6Agresja sowiecka na Polskę..., t. 2, s. 144-145. 7 Parafia lubaczowska w wojnie. Rok 1939, „Teraz" 1998, nr 5, s. 8; S. Zwoliński, Wrzesień 1939 roku w Majdanie Sieniawskim, „Armia Krajowa Obwód Jarosław" 1991, nr 2, s. 19; M. Kopf, Tamten czas. Część II, „Rocznik Lubaczowski" 1997, t. 7,s. 152; Wrzesień 1939 na Kresach.. .,s. 359;A.Epler, Ostatni żołnierzpolski kampanii 1939roku,Te[ Aviv 1942, s. 77; A. Przybysz, Wspomnienia z umęczonego Wołynia,Wrodaw 1998, s. 12. 8 S. Zwoliński, op. cit., s. 19; Wrzesień 1939 na Kresach..., s. 347. 14 żonę były rzędem. -Eto - powiedział drogerzyście, wybrał największą i zażądał jeszcze dwóch. Zapłacił. Następnie odłączył bakelitową rurkę od gumowej gruszki i wsadził ją do ust: - Ot, choroszaja trubka - ależ dobra lufka! Pełen radości odłączył następne dwie gruszki gumowe i z serdecznością powiedział do drogerzysty: - To dla ciebie na pamiątkę! Wyszedł"9. W sowieckich filmach wojennych z minionej epoki często przewijał się motyw rozśpiewanych żołnierzy, jadących samochodami bądź na pancerzach czołgów, przy akompaniamencie czerwonoarmisty grającego na harmonii lub akordeonie. Rzeczywistość była nieco inna, żołnierz musiał najpierw tę harmonię zdobyć. Jeżeli ten ambitny zamiar mu się nie powiódł, musiał posiłkować się innymi przedmiotami, z pozoru przypominającymi instrumenty muzyczne. Pracownik przemyskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Jan Smółka, odnotował wydarzenie, jakie miało miejsce w tym mieście. Oto jeden z sowieckich żołnierzy „kupił w sklepie maszynkę do mięsa, szedł ulicą, kręcił korbą i narzekał, że mu nie gra"10. Wręcz legendarna była słabość czerwonoarmistów do zegarków. Chociaż z problemem tym wiąże się wiele dowcipów, które krążą do dziś, to ograbionym wcale nie było do śmiechu. Niekiedy fakt posiadania zegarka stawał się nawet przyczyną ludzkiej tragedii. Świadczą o tym nawet dokumenty sowieckie11. Jedną z metod zdobywania zegarków opisał Marian Kopf z Lubaczowa: „Każdy posiadacz jakiegoś zegarka, nawet budzika, był potencjalnie zagrożony. Takim prostym sposobem zdobywania zegarków było niewinne pytanie: »sluszajtie towariszcz, skolko wremia?«. Jeśli naiwny się zdradził, że ma zegarek, to już było po zegarku, podobnie było z rowerami"12. Potrzeba posiadania zegarka niekoniecznie szła w parze ze elementarną wiedzą na temat tego urządzenia. Sowiecki podoficer, który na przemyskiej ulicy kupował budzik, z przerażeniem rzucił go na ziemię w chwili, gdy ten zaczął dzwonić13. Z kolei we Lwowie, podczas zabawy zorganizowanej w związku z 22. rocznicą rewolucji październikowej, oficerowie ACz, którzy nie zdążyli zaopatrzyć się w chronometry, nadrabiali ten brak założeniem na nadgarstki kompasów14. Przedstawione powyżej przykłady świadczą o braku elementarnej wiedzy technicznej wielu żołnierzy ACz. Jest to zaskakujące, tym bardziej że wielu naocznym świadkom agresji utkwiła w pamięci nowoczesna technika wojenna, jaką posługiwali się Sowieci. Szczególne wrażenie sprawiała liczba czołgów i samochodów pancernych oraz stopień mechanizacji całej armii15. W sprawozdaniach przygotowywanych na potrzeby władz RP podkreślano wszakże fatalny stan techniczny sprzętu wojskowego oraz brak odpowiednich kwalifikacji ze strony żołnierzy16. Spostrzeżenia sprawozdawców były zbieżne z przedwojennymi ustaleniami polskiego wywiadu. W lipcu 1937 r. Referat „Rosja" Oddziału II Sztabu Głównego WP, oceniając wartość sowieckich wojsk pancernych, jako główne słabości tego rodzaju broni wskazywał niską wytrzymałość materiałów, słabe wyszkolenie kierowców oraz niski poziom inteligencji kadry dowódczej17. Nad poglądami czerwonoarmisty czuwali oficerowie aparatu politycznego - komisarze i politrucy. Ich zadaniem było uświadomienie żołnierzom, że niosą „wyzwolenie swo- 9 T. Czerkawski, Wwiezieniu i w łagrze 1940-1941, Warszawa 1989, s. 11. 10 J. Smolka, Przemyśl pod sowiecką okupacją. Wspomnienia z lat 1939-1941, Przemyśl 1999, s. 37. 11 Zob. Agresja sowiecka na Polskę..., t. 2, s. 296-297. 12 M. Kopf, Tamten czas. Część III, s. 198. 13 J. Smolka, op. cit., s. 37. 14 AZHRL, Zesp. prof. Stanisława Kota, 97, k. 92. 15 M. Dobrzański, Gehenna Polaków na Rzeszowszczyźnie w latach 1939-1948, Wrocław 2002, s. 50; T. Kochanowicz, W ???? ? gdzie indziej. Wspomnienia z pobytu w ZSRR (1939-1942), Warszawa 1989, s. 8. 16 AZHRL, Zesp. prof. Stanisława Kota, 97, k. 70 i 106. 17 A. Pepłoński, op. cit, s. 299-300. 15 im braciom" i reprezentują kraj „niezwyciężonego socjalizmu"18. Studiując oficjalne meldunki, szczególnie te przygotowane przez pion polityczny ACz, można dojść do wniosku że wieloletnia indoktrynacja społeczeństwa przyniosła oczekiwane efekty. Powoływan do wojska od początku września 1939 r. rezerwiści manifestacyjnie deklarowali gotowoś* walki z wrogami Związku Sowieckiego. Zmobilizowany do 276. dywizjonu artylerii prze ciwlotniczej czerwonoarmista Karczanadze po otrzymaniu karabinu miał go ucałowa< i powiedzieć: „Oto i mój karabin, z nim pokażę, ile jestem wart w walce z wrogiem". Inm żołnierz tej jednostki - Dżagodiniszwili miał stwierdzić: „Stalin rozkaże i wszyscy pójdą a ja pokażę, ile jestem wart, i moje nazwisko będzie na listach bohaterów"19. Owa deter minacja słabła, gdy czerwonoarmista na własne oczy zobaczył warunki życia w Polsce jakże odmienne od obrazów kreślonych przez oficerów politycznych i sowiecką propagandę. „U was są sami Amerykanie; każdy ma chałupę, ziemię, nawet dachy na domach są całe" - mówili wzięci do niewoli w bitwie pod Jabłoniem (29 września 1939 ?.). Podobnego zdania był szeregowiec Gereniczenko ze 121. Dywizji Strzeleckiej, który wśród żołnierzy szerzył wrogie poglądy: „W ZSRR nam mówią, że w Polsce żyje się źle. To nieprawda. Widzicie, jak oni dobrze żyją, ubrani czysto, kulturalnie, domki białe"20. Szczerość, wyrażona jeszcze w szeregach macierzystej jednostki, groziła co najmniej naganą. Znacznie gorszy los czekał tych, którzy próbowali zdezerterować21. Oczywiście, błędne byłoby mniemanie, że wszyscy czerwonoarmiści obiektywnie i samodzielnie potrafili ocenić rzeczywistość. Cnota ta dana była tylko inteligentniejszym żołnierzom, jednak nie najinteligentniejszym, bowiem tym ostatnim zdrowy rozsądek (a raczej obawa przed konsekwencjami) nakazywał zachowanie takich spostrzeżeń dla siebie. Wkraczający na tereny państwa polskiego czerwonoarmista nie był wiernym odzwierciedleniem żołnierza z plakatu propagandowego, doskonale wyposażonego i zadowolonego, który mocnym uściskiem witał uciemiężonego, ubranego w połataną i wypłowiałą rubaszkę, ukraińskiego (białoruskiego?) chłopa22. Był otoczony nowoczesną techniką wojenną, aczkolwiek nierzadko miał trudności z określeniem przeznaczenia przedmiotów codziennego użytku. Strach przed przełożonymi nakazywał mu zachowanie przynamniej powierzchownej lojalności. Przez 45 lat istnienia Polski Ludowej kreowano obraz sowieckiego żołnierza, mimowolnie opierając się na zasadach ustalonych przez pion polityczny ACz jeszcze we wrześniu 1939 ?., ?? zresztą pozostawało w sprzeczności z doświadczeniami pokolenia, które przeżyło ów sowiecki pochód, a następnie było świadkiem ofensywy ACz w roku 1944. Podobnie zresztą jak świętowano dzień 12 października jako początek braterskiej, polsko-sowieckiej współpracy wojskowej, zapominając, że po raz pierwszy wspólnie z Wojskiem Polskim sowieccy żołnierze- jeńcy walczyli jako ochotnicy pod Kockiem przeciwko oddziałom Wehrmachtu23. 18 Wrzesień 1939 ?? Kresach..., s. 48. 19Agresja sowiecka na Polskę..., t. 2, s. 27. 20 Ibidem, s. 295. 21 Ibidem, s. 296. 22 Na plakacie z 1939 r. byt napis: „Nasza armia jest armią wyzwalającą pracujących. Józef Stalin". 23 A. Epler, op. cit., s. 78. 16 Jerzy Węgierski Zdrajcy, załamani, zagadkowi (próba oceny zachowań wybranych oficerów konspiracji polskiej w Małopolsce Wschodniej, aresztowanych w latach 1939-1941) Do wybrania takiego tematu sprowokowała mnie wydana w 2003 r. fatalna, w „lwowskiej" części pełna błędów i zmyśleń, książka Jacka Wilamowskiego Pętla zdrady, wymagająca sprostowań. Jednocześnie przedstawione tu opracowanie jest aktualizacją i częściowym uzupełnieniem tego, coująłemw wydanej w 1991 r. książce Lwów pod okupacją sowiecką 1939-1941. Nie miałem wtedy dostępu do opublikowanych ostatnio dokumentów, m.in. w trzech tomach Polskiego podziemia i w pracy Elżbiety Kotarskiej Proces czternastu. Pięćdziesięcioletni gen. dyw. Marian Józef Żegota-Januszajtis w chwili wybuchu wojny w 1939 r. byl już od dziesięciu lat oficerem w stanie spoczynku i prowadził gospodarstwo ogrodnicze na Wołyniu, otrzymawszy tam działkę jako osadnikwojskowy. Jednocześnie był działaczem Stronnictwa Narodowego, wchodząc w skład Komitetu Głównego SN oraz Zarządu Okręgu SN we Lwowie, kierując pracą organizacyjną SN i koordynując ją w województwie wołyńskim. We wrześniu 1939 r. został zmobilizowany i przydzielony do Dowództwa Okręgu Korpusu VI we Lwowie. Tu 14 września z własnej iniq'atywy zgłosił się u dowódcy obrony Lwowa, gen. Władysława Langnera, z dwiema propozycjami działań, które na polecenie tego dowódcy zaczął realizować 16 lub 19 września. W tym drugim dniu wojska sowieckie były już pod Lwowem. Jedną z inicjatyw gen. Januszajtisa było przerzucenie ze Lwowa na tyły armii niemieckiej pięciu grup żołnierzy z zadaniem rozwinięcia walki partyzanckiej i dywersji w rejonach górskich od Żywca po Gorlice. Druga inicjatywa to zorganizowanie w samym Lwowie pięciu ochotniczych kompanii przeciwpancernych - Korpusu Ochotniczego do zadań specjalnych. Grupy na Podkarpacie zostały wysłane, natomiast kompanie przeciwpancerne nie zdążyły podjąć działań. 22 września rano został podpisany akt kapitulacji Lwowa, a we wczesnych godzinach popołudniowych do miasta wkroczyły oddziały ACz. Tego dnia wieczorem dotarł do Lwowa, zbiegłszy z niewoli, dowódca rozbitej przez Niemców grupy Armii „Kraków", gen. bryg. Mieczysław Borata-Spiechowicz. Ogólnie przyjmuje się, że obaj generałowie przystąpili do organizowania Polskiej Organizacji Walki o Wolność już w pierwszym dniu okupacji sowieckiej - 22 września 1939 r. Tymczasem, według zeznań gen. Januszajtisa, spotkał się on z gen. Borutą-Spie-chowiczem dopiero 3 lub 4 października, a w okresie do 1-2 października „zajmował się badaniem sytuacji" i „przyglądał się ludziom". Ale już pod koniec września lub w pierwszych dniach października wiedział o działaniach gen. Sikorskiego we Francji i przystąpił do organizowania nielegalnego wysyłania tam polskich oficerów. Podobnie gen. Boruta-Spiechowicz podał na śledztwie, że kontakt z gen. Januszajtisem nawiązał w pierwszej połowie października 1939 ?., choć w innym miejscu mówił, iż od 22 września należał do kierownictwa organizacji. Obaj zgodnie twierdzą, że pierwsze spotkanie odbyło się w domu Wierzyńskich. Z kolei, według relacji Władysławy Piechowskiej, już 26 września wezwał ją gen. Januszajtis i oświadczył, że stworzył komórkę organizacyjną (sztab). Ale z jej wspomnieńopublikowanych w „Więzi" wynikałoby, że kontakt ten nawiązała około 10 października. Sam Januszajtis, zeznając, mówił, że skontaktował się z nią 4 lub 5 paź- dziernika. Gen. Boruta-Spiechowicz nie widział siebie w roli zastępcy gen. Januszajtisa, lecz - przewidując dwa samodzielne piony organizacji, wojskowy i cywilny - raczej jako szefa pionu wojskowego, a gen. Januszajtisa jako kierownika pionu cywilnego. Gdy 13 października w Warszawie podejmowano decyzję o tworzeniu konspiracyjnej Organizacji Wojskowej SN, na komendanta tej organizacji powołano - zaocznie i bez jego wiedzy - gen. Januszajtisa. Nie wiadomo, czy ta wiadomość zdołała do niego dotrzeć. Tymczasem we Lwowie, wiedząc już o tworzeniu od 30 września 1939 r. przez gen. Władysława Sikorskiego Rządu Polskiego w Paryżu, zaczęto przygotowywać drogi nawiązania z nim kontaktu w celu uzyskania dyrektyw. Aby przekazać gen. Sikorskiemu wiadomości o sobie i o tworzeniu we Lwowie nielegalnej organizacji wojskowej, gen. Januszajtis wykorzystał wyjazd do Francji profesora UJ, Stanisława Kota. Około 15 października miał już wiadomości, że prof. Kot dojechał do Paryża i jest u gen. Sikorskiego. Właśnie między 15 a 18 października zgłosił się u gen. Januszajtisa Tadeusz Strowski, rzekomy major, skierowany do niego przez ks. Adama Bogdanowicza, oświadczając, że przybywa z Paryża i ma polecenie od gen. Sikorskiego, by przetransportować do Paryża gen. Władysława Andersa. Było to niemożliwe ze względu na stan zdrowia gen. Andersa, a jednocześnie trzej generałowie doszli we Lwowie do wniosku, że chodzi tu o wyłudzenie pieniędzy na podróż. W rzeczywistości Strowski, lekko ranny w obronie Lwowa, leżał dotychczas w szpitalu i do Paryża nie jeździł. Był oszustem. Niemniej jednak Strowski, zapewne na własną rękę, wyruszył do Paryża, przybył tam na początku listopada i przedstawi! się jako wysłannik gen. Januszajtisa; został przyjęty z zaufaniem. W rezultacie, decyzją Rządu Polskiego w Paryżu, organizacja gen. Januszajtisa została uznana jako Związek Walki Zbrojnej, a on sam zatwierdzony jako komendant Obszaru nr 3. Rozkaz zatwierdzający wiózł do Lwowa Strowski, razem z Instrukcją gen. Kazimierza Sosnkowskiego, datowaną na 21 lub 28 listopada. Przywiezione przez Strowskiego dokumenty nie trafiły już do gen. Januszajtisa, aresztowanego 27 października jako Jan Krużygłowski „Karpiński". Papiery na takie nazwisko wydano mu w poznańskim Komitecie Uchodźców we Lwowie. Na kilka dni przed aresztowaniem generała, 23 października, została ujęta łączniczka, Maria Błażewska, z córką i zięciem, a 26 października organizująca tę grupę łączniczek Maria d'Abancourt Wierzyń-ska, bratowa poety Kazimierza Wierzyńskiego. Być może, tą drogą NKWD dotarło do generała, ale drogę mógł też niechcący wskazać będący pod nadzorem NKWD gen. Langner, z którym tydzień wcześniej gen. Januszajtis spotkał się w prywatnym mieszkaniu przy ul. Domagaliczów. Aresztowanie mogła sprowokować wydana przez generała ulotka, wzywająca m.in. do bojkotu „wyborów delegatów", mających się odbyć 22 października. Początkowo generała przesłuchiwał miejscowy komisarz NKWD, Kromjan (lub Kri- mian), ale już następnego dnia przybył z Kijowa gen. Iwan Sierow. 5 listopada przewieziono gen. Januszajtisa koleją, osobnym wagonem, do Moskwy na Łubiankę. Tu w pierwszej połowie grudnia 1939 r. przesłuchiwał go kpt. NKWD Włodzimirskij (później generał lejtnant, rozstrzelany razem z Berią). Ponieważ Januszajtis starał się przekonać przesłuchujących go o celowości zmiany ich nastawienia do Polaków i przestrzegał przed Niemcami, zainteresował się nim Ławrientij Beria i od przełomu marca i kwietnia 1940 r. zaczął z nim rozmawiać; toczone nocami rozmowy trwały w sumie 80 godzin. Doszło do tego, że w czerwcu 1940 r. gen. Januszajtis, nadal więzień^miał wykład dla oficerów sowieckich, w którym mówił „o możliwości wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej i o koncepcjach strategicznych w takiej wojnie". Do końca pobytu w więzieniu nie byl sądzony - przebywał „pod śledztwem". O nastawieniu generała do Sowietów, zresztą nie tylko generała, ale w pierwszych tygodniach okupacji zapewne wielu oficerów polskich, świadczy następujący fakt: podczas wspomnianej rozmowy z gen. Langnerem obaj doszli do wspólnego wnio- 18 sku, „że ZSSR nieuchronnie zostanie wciągnięty w konflikt z Niemcami i wychodząc z takiego założenia" umówili się, „że Langner rozpocznie oficjalne rozmowy z władzami sowieckimi we Lwowie o utworzeniu we Lwowie z resztek armii polskiej oddziałów do walki z Niemcami [...]". Mało wiedziano jeszcze o Sowietach. Trzeba wziąć pod uwagę, że gen. Januszajtis był działaczem Stronnictwa Narodowego, którego ideolog, Roman Dmowski, przed pierwszą wojną światową twórca orientacji antyniemieckiej w polityce polskiej, rozwiązanie sprawy polskiej widział w sojuszu z Rosją. Na początku grudniowych przesłuchań generał oświadczył śledczemu: „[...] po aresztowaniu we Lwowie postanowiłem nic nie mówić, uważając, że nie mam prawa wydawać moich współpracowników. Jednakże teraz, po rozważeniu zaistniałej sytuacji, doszedłem do wniosku, że nie miałem racji i że moje mtlczenie niczego nie przyniesie poza szkodą dla mnie i bliskich mi ludzi. Powiem wszystko, co wiem [...]". Można przypuszczać, że w stosunku do gen. Januszajtisa od początku nie próbowano wymuszać zeznań torturami i biciem. Śledczy przemawiał mu do ambicji, mówiąc ??.: „Macie podejrzanie kiepską pamięć do nazwisk [...]". W rezultacie gen. Januszajtis w swych zeznaniach wymienił nazwiska i często adresy kilkudziesięciu osób, z którymi zetknął się działając w konspiracji we Lwowie. Trudno zrozumieć, dlaczego uważał, że „milczenie [o nich] niczego nie przyniesie poza szkodą" dla tych „bliskich mu ludzi". Było to wyraźnie usprawiedliwianie się przed samym sobą. Trzeba jednak dodać, że gdy zeznawał w grudniu 1939 ?., wiele z tych osób już aresztowano. Co do innych - zatrzymanych przeważnie w kwietniu 1940 r. lub później - powody ich aresztowania były lub mogły być inne. Niemniej jednak, zeznania mogły stanowić dodatkowy materiał obciążający. Niewierny też o tych, którzy zostali aresztowani tylko w związku z adresami podanymi przez generała. Po aresztowaniu gen. Januszajtisa komendę POWW objął 45-letni gen. bryg. Mieczysław Ludwik Boruta-Spiechowicz „Kopa". Poszukiwany już przez Sowietów, 12 listopada 1939 r. zdecydował się udać za granicę i w nocy z 13 na 14 tegoż miesiąca został ujęty jako Marian Morawski w okolicach Delatyna przy próbie przejścia na Węgry. Nie zosta! rozpoznany i jego prawdziwą tożsamość ujawnił dopiero konfrontowany z nim - aresztowany z 7 na 8 marca 1940 r. - pik dr med. Aleksander Domaszewicz, u którego w klinice generał ukrywał się przez drugą połowę października. Z opublikowanych zeznań gen. Boruty-Spiechowicza, składanych 14 maja 1940 ?., można wnioskować, że starał się on odpowiadać wykrętnie. Podobno był przez Berię nakłaniany do objęcia funkcji dowódcy planowanej armii polskiej. Już po jego aresztowaniu, gdy jeszcze o tym nie wiedziano w Paryżu, w Instrukcji z 4 grudnia 1939 r. dla „Rakonia" (płk Stefan Rowecki), komendant główny ZWZ, gen. Sosnkowski, wyznaczył gen. Borutę- Spiechowicza „Kopę" na komendanta Obszaru nr 2 w Białymstoku. Komendę Obszaru nr 3 we Lwowie miał objąć gen. Michał Karasze-wicz-Tokarzewski, ale również i on został aresztowany przez Sowietów. W listopadzie 1939 ?., niezależnie od siebie, do Francji przedostali się dwaj bracia Żymierscy (właściwe nazwisko: Łyżwińscy), uczestnicy kampanii wrześniowej: 37-letni kpt. br. ????. Józef Bronisław, internowany na Węgrzech, oraz 34-letni ppor. lotn. Stanisław Adam, prawdopodobnie oficer II Oddziału Sztabu Głównego, internowany w Rumunii. Byli to dwaj z czterech braci; trzeci to były gen. bryg. Michał Żymierski, w 1927 r. skazany za nadużycia finansowe, zdegradowany do stopnia szeregowego i wydalony z wojska. Jak potem zeznawał przed sowieckim śledczym Józef, trzej z braci - Michał, Stanisław i przebywający we Francji na emigracji Jan, kilka lat przed wojną nawiązali „kontakt z Moskwą". Wiadomo zresztą, że Michał, w latach 1931-1938 na emigracji we Francji, nawiązał współpracę z ruchem komunistycznym i wywiadem ACz, a następnie przebywał w Warszawie. Obaj bracia, Józef i Stanisław, przybywszy do Francji, zgłosili się tam do 19 \ Wojska Polskiego. Planowali powrócić stamtąd do Polski i przywieźć do Francji Michała, który - jak uważali - jako przeciwnik marszałka Piłsudskiego miał szansę zająć wysokie stanowisko w wojsku we Francji. Jego przyjaciel, płk dypl. Izydor Modelski, hallerczyk, zdemobilizowany po maju 1926 ?., był wiceministrem obrony narodowej w Rządzie Polskim we Francji. Bracia spodziewali się, że Michał po przybyciu do Francji może zostać nawet ministrem spraw wojskowych lub dowódcą armii polskiej. Korzystając ze znajomości z płk. Modelskim, bracia Żymierscy zostali zaprzysiężeni w ZWZ i wyprawieni jako kurierzy do Lwowa (Józef „Piotr") i Warszawy (Stanisław „Paweł") drogą przez Rumunię; w drodze powrotnej zamierzali zabrać ze sobą Michała. Wieźli wojskowe dokumenty, które mieli przekazać komendantom Obszarów ZWZ. Wyruszyli z Paryża 30 grudnia przez Bukareszt i w nocy z U na 12 stycznia 1940 r. przekroczyli granicę w kierunku na Horodenkę. Tuż po jej przekroczeniu zostali ujęci przez sowiecki patrol. Żymierscy otrzymali w Paryżu do przewiezienia dokumenty i instrukcje w formie zaszyfrowanej, jednak z ich treścią nie tylko musieli się zapoznać, ale i wyuczyć się jej na pamięć na wypadek utraty poczty. Był tu przede wszystkim wieziony do Lwowa -jak go nazwali - „Statut ZWZ", czyli wspomniana poprzednio Instrukcja gen. Sosnkow-skiego z 21 lub 28 listopada 1939 ?., ? ponadto cztery inne instrukcje: dla zaufanych, dla komendantów Obszarów nr 2 i nr 3 oraz w sprawie litewskiej. „Statut" zatrzymał w Bukareszcie kierownik tamtejszej bazy ZWZ, płk dypl. Stanisław Rostworowski, oświadczając, że został on już wcześniej zawieziony do Lwowa. Rzeczywiście, tę Instrukcję dostarczył tam Tadeusz Strowski, który najpóźniej 19 grudnia był we Lwowie, podczas gdy Żymierscy przyjechali do Bukaresztu 3 stycznia 1940 r. W śledztwie w ostatniej dekadzie lutego 1940 r. Żymierscy zreferowali dokładnie treść wszystkich wiezionych dokumentów, ponieważ znali je na pamięć. Szczególnie cenne dla Sowietów było zreferowanie treści „Statutu", który - pozostawiony w Bukareszcie - nie wpadł im w ręce. Zawierał on: dane dotyczące organizacji ZWZ (włącznie z obsadą personalną paryskiego dowództwa), dane co do baz w Bukareszcie i Budapeszcie, podstawę szyfru do komunikacji z Komendą Główną ZWZ (stanowiły ją Dziady Mickiewicza), sygnały wywoławcze i godziny pracy radiostacji, znaki umowne dla emisariuszy i kurierów wysyłanych z Paryża. Nawet sami śledczy dziwili się, że w Paryżu kurierów zapoznano z tak tajnymi dokumentami. Bracia tłumaczyli, że znali wiceministra Modelskiego jako przyjaciela brata Michała. Nas natomiast może dziwić takie zaufanie do Żymierskich, nieświadomość powiązań Michała z wywiadem sowieckim i prosowieckich sympatii braci. Dla śledczych cenna była też zrelacjonowana przez nich treść pozostałych zaszyfrowanych dokumentów, gdyż jedyne, co lojalnie wykonał Józef, to wyrzucenie w śnieg pudełeczka z szyfrem po zatrzymaniu na granicy. W swoich zeznaniach Stanisław, mający iść do Warszawy, podał nie tylko nazwisko komendanta Obszaru nr 1 w Warszawie, płk. Roweckiego, z którym miał się skontaktować Hiorcczyć mu zaszyfrowany list o znanej sobie treści, ale nawet podał sposób dojścia do Roweckiego - poprzez ks. Kaczyńskiego lub adwokata Dunina (ul. Koszykowa 35). Obaj Żymierscy zostali zatrzymani na Łubiance do pierwszych dni lipca 1941 r. Po opuszczeniu więzienia Stanisław przeszedł sowieckie przeszkolenie spadochronowe i był przygotowany do skoku do Polski z zadaniem dotarcia do gen. Roweckiego. Tylko doznana kontuzja zmusiła go do rezygnacji z tego pomysłu. Józef był w Armii Polskiej w ZSRS i w 1946 r. powrócił do kraju. Obaj po wojnie dosłużyli się w Ludowym Wojsku Polskim stopnia pułkownika. 22 stycznia 1940 ?., w drodze do granicy rumuńskiej koło Jasieniowa Polnego, został aresztowany 48-letni Tadeusz Jan Strowski „Turzyma"; miał dokumenty na nazwisko Tadeusz Kostecki. Był emisariuszem, który w grudniu 1939 r. przybył do Lwowa z Paryża, przy- 20 wożąc Instrukcję gen. Sosnkowskiego dla znajdującego się już w więzieniu gen. Januszajti-sa. W przedwojennej Polsce na Strowskim ciążyły wyroki kryminalne za nadużycia pieniężne, rabunek, kradzież, podawał się też za majora rezerwy, którym nie był. Miał jednak ponoć także okresy chwalebnego udziału w walkach o odzyskanie niepodległości Polski: podobno jako młody chłopak należał do Polskich Drużyn Strzeleckich, w latach 1914-1916 służył w Legionach Polskich, uczestniczył w III powstaniu śląskim jako dowódca pociągu pancernego, a w latach 1925-1926 współpracował z Oddziałem II Sztabu Generalnego WP i przyczynił się do zdemaskowania sowieckiej siatki szpiegowskiej. Wszystko to jednak nie było wiarygodnie udokumentowane. W1933 r. został odznaczony Krzyżem Niepodległości, ale już w 1937 r. zaczęto kwestionować słuszność przyznania mu tego odznaczenia. Wreszcie, w obronie Lwowa w 1939 ?., jako rzekomy major dowodził batalionem w walkach o Kor-tumową Górę, przy czym został raniony. W Polskim podziemiu (tom 2) jego życiorys kończy się stwierdzeniem, że „w obecnym stanie wiedzy nie jest możliwe skonstruowanie jednoznacznego biogramu T. Strowskiego". Mimo to pokusił się o to dr Grzegorz Mazur. Jak już wspomniano, Strowski w drugiej-połowie października 1939 r. wyruszył na własną rękę do Paryża i przybył tam na początku listopada. Według jego zeznania przed śledczymi sowieckimi z 19 marca 1940 ?., jedyną jego „przepustką" i listem polecającym do gen. Sikorskiego, do którego się zgłaszał, była notatka otrzymana we Lwowie od gen. Andersa przed wyjazdem. Przedstawił ją gen. Sikorskiemu w pierwszym dniu po przybyciu do Paryża. Bez żadnego sprawdzania uwierzono mu, że jest majorem dyplomowanym, a nawet -jak twierdził w zeznaniach Strowski - na trzeci lub czwarty dzień, na podstawie „decyzji komisji", dano mu legitymację podpułkownika -jako awansowanemu na wniosek gen. Sosnkowskiego „za odwagę w obronie Lwowa". Jak pisze Grzegorz Mazur, „trudno powiedzieć, czy należy podziwiać bezczelność Strowskiego, czy beztroskę ludzi odpowiedzialnych za sprawdzanie osób przybywających do Francji". 30 listopada Strowski wyruszył z Paryża do Lwowa jako emisariusz wysyłany do generałów Januszajtisa, Boruty-Spiechowicza lub Andersa z Instrukcją gen. Sosnkowskiego w sprawie powołania do życia ZWZ, szyfrem i egzemplarzem Dziadów Mickiewicza. Zaprzysiężonemu w ZWZ, powierzono zadanie połączenia głównych sił konspiracyjnych we Lwowie i zainicjowanie utworzenia tam ZWZ. Do Lwowa dotarł przez Bukareszt i Czer-niowce. Według jego relacji, już w nocy z 8 na 9 grudnia przekroczył granicę i z Jasienio-wa Polnego poszedł pieszo do Horodenki, a stąd taksówką 9 grudnia wieczorem dotarł do Lwowa, do żony, pielęgniarki w szpitalu przy ul. Kurkowej 33. Leżał tam gen. Anders. W zeznaniach Strowski podał nazwiska wszystkich osób, które mu w Rumunii dopomogły w przekroczeniu granicy. We Lwowie jedną z pierwszych osób, z którą skontaktował się Strowski, był Edward Gola (wkrótce potem agent sowiecki). Rozgłaszał on o sobie we Lwowie różne tajemnicze wiadomości, sugerujące tworzenie przez niego wojskowej organizacji; w rzeczywistości tworzył fikcyjną. Ponieważ dwaj generałowie byli już aresztowani, a Anders odmówił przyjęcia Instrukcji, Strowski przekazał Goli Instrukcję przywiezioną z Paryża i klucz do jej rozszyfrowania. Potem, pośrednio przez Golę i ks. Adama Bogdanowicza - gdy nie chcieli z nim rozmawiać ppłk Jan Sokołowski i mjr Zygmunt Dobrowolski - spotkał się dwukrotnie z płk. Władysławem Żebrowskim „Żukiem". Jako delegat gen. Sosnkowskiego, Strowski zaprzysiągł pułkownika, powierzając mu komendę Obszaru nr 3 ZWZ. Jednocześnie został zaprzysiężony ppłk dypl. Adam Paszkowski, zresztą brat żony Strowskiego - Marii. W Wigilię Bożego Narodzenia 1939 r. płk Żebrowski odebrał przysięgę w ZWZ od pierwszych oficerów swojego sztabu. Strowski, ponownie wyruszywszy do Francji, tym razem z żoną, został razem z nią ujęty 22 stycznia 1940 r. na granicy rumuńskiej. 16 czerwca 1941 r. skazano go na śmierć, ale 21 zaraz potem amnestionowano. Jego żona zginęła w czerwcu 1941 r. w więzieniu we Lwowie. Strowski przez swoje zeznania, m.in. 19 marca 1940 ?., przyczynił się do aresztowania -według danych NKWD - członków sztabu ppłk. Władysława Kotarskiego: Bronisławy Daszkiewiczowej (29 marca), inż. Zygmunta Chrząstowskiego (30 marca) oraz - przypuszczalnie 2 kwietnia - ks. Bogdanowicza i inż. Zygmunta Łuczkiewicza, a ponadto do aresztowania lub co najmniej do obciążenia zeznaniami kontaktujących się z nim: Antoniego Świerzbińskiego „Lisa" (16 marca), ks. ppłk. Józefa Panasia (przed 1 kwietnia), rtm. Mikołaja Mironowicza (9 kwietnia) oraz - może - prof. Romana Renckiego i dr. Stanisława Tabisza. Strowski był potem w Armii Polskiej w ZSRS. W Taszkiencie aresztowano go ponownie w marcu 1942 r. pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Niemiec, skazano na śmierć i rozstrzelano. Tak zginął ten bardzo kontrowersyjny człowiek. 1 marca 1940 r. został aresztowany we Lwowie Edward Gola. Można by o nim napisać, podobnie jak o Strowskim: „w obecnym stanie wiedzy nie jest możliwe skonstruowanie jednoznacznego biogramu". Wprawdzie w swoich spisanych zeznaniach, sporządzonych we Lwowie w dniach 29 marca - 3 kwietnia 1940 ?., zrelacjonował bardzo szczegółowo swoje dzieje i przeżycia w okresie przedwojennym i do czasu aresztowania, ale dr Mazur odnalazł w Instytucie Polskim im. Gen. Sikorskiego w Anglii dokument, w świetle którego biogram spisany przez Golę trzeba uznać za kłamliwy w istotnych sprawach. Mianowicie, Gola nie przyznał się w śledztwie, że byl agentem Oddziału II Sztabu Głównego WP, wysłanym w październiku 1939 r. z Rumunii do Lwowa przez kpt. dypl. Zygmunta Węgorka oraz do pobytu w Rumunii. Kpt. Węgorka wspomina jedynie jako pomagającego mu w przejściu granicy. Inaczej było w rozmowach z ludźmi z ZWZ: tym lubił przedstawiać się - zwłaszcza już pod okupacją niemiecką - jako pracownik komórki wywiadowczej „Janiszewskiego" w Rumunii. Podobnie było z jego stopniem wojskowym. W śledztwie twierdził, że przyznawanie się do stopnia porucznika było kłamstwem. Może więc jednak w stosunku do organizacji nie był oszustem w takim stopniu, jak go oceniałem w artykule o nim [zob. Źródła na końcu rozdziału]. Chodziło mu o to, by w oczach NKWD uchodzić za tego oszukującego społeczeństwo polskie. W lutym 1940 r. został wytropiony przez NKWD kpt. dr Gustaw Bruchnalski, jako działający w ZWZ-2, organizacji kierowanej wtedy przez ppłk. dypl. Jana Sokołowskiego. Był dentystą, co ułatwiało mu kontakty z członkami organizacji, których przyjmował w swoim gabinecie. NKWD założyło tam „kocioł". 1 marca - za późno ostrzeżony -wpadł tam Gola, pod nazwiskiem Jan Czaban. Osadzonego w więzieniu przy ul. Łąckiego, już po kilku dniach znano pod prawdziwym nazwiskiem. W czasie pierwszych przesłuchań, między 17 a 20 marca, podał nazwiska i adresy mjr. Zygmunta Dobrowolskiego i Władysławy Piechowskiej oraz trzech swoich współpracowników, których zaraz aresztowano. Wymienił też nazwiska mjr. Klotza i ppłk. Sokołowskiego, a także pseudonimy kilku innych dowódców. Potem, od 29 marca do 3 kwietnia, spisywał własnoręcznie, pewną ręką, swoje zeznania, podając w nich nazwiska, pseudonimy, a często i adresy 23 osób; załączył też listę osób, którym dopomaga! w przejściu na Węgry lub za San. Ponieważ Strowski zeznał, że Gola „Andrzej" przyznał mu się do zastrzelenia w listopadzie 1939 r. usiłującego zatrzymać go sowieckiego milicjanta, może to załamanie się Goli, a potem zgoda na daleko idącą współpracę z NKWD były ceną, j aką za to zapłacił. O tym wypadku podobno pisały gazety lwowskie. Sam Gola w swoich zeznaniach twierdził, że akty terroru, o których opowiadał znajomym jako o wykonanych przez niego, były jego wymysłem dla dodania sobie powagi. Golę, wraz z całym materiałem śledztwa, skierowano 11 maja 1940 r. do Moskwy, a potem stamtąd odesłano -według dokumentów -13 czerwca do Lwowa. Tam 5 lipca zwolniono go z aresztu z uzasadnieniem, że „nie uzyskano materiałów demaskujących 22 działalność przestępczą oskarżonego". Dokumenty nie są jednak jednoznaczne: w jednym z nich jest też data zwolnienia 5 czerwca. Jacek Machniewicz, jeden z przyjaciół Goli z wcześniejszego okresu, późniejszy pracownik Radia Wolna Europa, wspominał w 1993 ?., że Gola przyszedł do niego do domu w drugiej połowie czerwca „[...] w słonecznych okularach, trochę opalony i trochę wychudzony. Nie wiem tylko, skąd miał mój adres. Powiada, że wrócił z więzienia (na Ukrainie) i że podążał do Lwowa częściowo piechotą. Później relacjonował ucieczkę z więzienia wobec różnych ludzi, dodając barwne i nie zawsze zgodne ze sobą szczegóły - ale wszyscy mu uwierzyli". Także sam Gola w jednym ze swych raportówz 1941 r. pisał, że od 1 lipca wciągnął do pracy wywiadowczej (na rzecz NKWD) swego kolegę z Korpusu Kadetów, kpt. Edwarda Metzgera, oficera ZWZ-1. Sam Gola został przydzielony do pracy w wywiadzie w ZWZ-2. 22 sierpnia 1940 r. znikł szef wywiadu ZWZ-2, Jerzy Kaden „Florian". Gola przedtem opowiadał, że Kaden ma wyjechać do Rumunii. Potem okazało się, że Kadena aresztowano na ulicy, wskazanego przez Golę, który następnie objął jego stanowisko. We wrześniu, ukrywający się już mjr Dobrowolski wysłał do Warszawy jako kurierkę Władysławę Piechowską. 16 września odprowadził ją do pociągu Gola „Andrzej". Na pierwszym przystanku za Lwowem aresztowali ją enkawudziści; wiedzieli, kim jest. Jako znak umowny miała przy sobie kawałek gumy, który miał dostarczyć do Lwowa przewodnik po jej przejściu przez linię demarkacyjną. Gumę odebrano kurierce przy rewizji, ale „Andrzej" doręczył ją organizacji we Lwowie na dowód przejścia granicy. Potem pokazał rzekomą depeszę z Białegostoku, potwierdzającą jej przybycie. Jednak największym ^majstersztykiem" Goli i Metzgera, działającego już w ZWZ-1, było wyłudzenie poczty przeznaczonej dla komendanta Obszaru ZWZ-1, ppłk. Emila Macielińskiego „Kornela", od przybyłego z Warszawy kuriera, oficera policji Kordeckiego „Marcyniuka". Pocztę odebrał podstawiony jako „mjr Dobrowolski" agent NKWD. „Marcyniukowi" pozwolono wyjechać do rodziny w Krzemieńcu, a gdy wrócił, podstępnie go aresztowano. Zwolniono go za cenę zgody na współpracę; chodziło o rozszyfrowanie w Warszawie komendanta głównego ZWZ, „Rakonia". Tymczasem Metzger warszawską pocztę doręczy! „Kornelowi" jako „wykupioną od Dobrowolskiego za 500 rubli", a z „Kornelem" skontaktował „Marcyniuka". Ten rozpoznał pocztę, myśląc pewno, że „Kornel" jest w zmowie z NKWD. Z pocztą od „Kornela" powróci! do Warszawy. W ten sposób chciano rzucić podejrzenie na „Kornela" i zdobyć dla siebie alibi. 29 października 1940 r. miał wyjechać samochodem ze Lwowa mjr Dobrowolski, czujący coraz większe zagrożenie. Przyjechał jednak po niego samochód z enkawudzistami. Opodal na ulicy stał Gola i obserwował przebieg aresztowania. Dziś wydaje się dziwne, że pomimo tych wszystkich wydarzeń-jawnych dowodów zdrady, Golę tolerowano w organizacji. Jednak te sprawy wyszły na jaw dopiero wtedy, gdy zdradzani przez Golę znaleźli się na wolności w Moskwie, po podpisaniu układu Sikorski-Majski, albo gdy mogli i mieli już komu o nich mówić świadkowie. Wywiad, który te wydarzenia powinien był badać i rejestrować, był przecież w rękach Goli i Metzgera. Tego ostatniego o współpracę z NKWD do końca okupacji sowieckiej w ogóle nie podejrzewano. Rozszyfrowano ich obu dopiero w okresie okupacji niemieckiej i skazano na śmierć wyrokiem Sądu Kapturowego ZWZ w listopadzie 1941 r. Wyrok wykonano 4 grudnia. Przy tym, o ile zostały odnalezione sowieckie akta śledcze Goli, o tyle żadnej dokumentacji dotyczącej Edwarda Metzgera na razie nie odkryto, choćby! on aresztowany w październiku 1940 r. (i wkrótce zwolniony), alew Czerniowcach. 19 kwietnia 1940 r. wieczorem zosta! we Lwowie aresztowany w miejscu zamieszkania, przy ul. Tomickiego 11, ppłk Władysław Kotarski „Druh", przed wyjściem ze Lwowa płk. Żebrowskiego „Żuka" wyznaczony przez niego na jego następcę. Był dotychczas komendantem Okręgu Lwów-Wschód. Według dr. Władysława Zycha-w co powątpiewa córka 23 podpułkownika - na jego ślad mogły naprowadzić NKWD listy do żony, które pisał, podając swój adres. Żonę aresztowano 13 kwietnia w Ostrogu na Wołyniu, gdzie mąż był do wybuchu wojny zastępcą dowódcy 19. pułku ułanów. Ppłk Kotarski był sądzony 19-20 listopada 1940 ?., w grupie czternastu oficerów ze sztabu ZWZ-1 aresztowanych w okresie od lutego do czerwca 1940 ?.; został zatrzymany jako jeden z ostatnich. Trzynastu z nich skazano na śmierć. Co najmniej pięciu wydał Strowski, co potwierdzają bardzo dokładne dociekania Elżbiety Kotarskiej. Jednego, mjr. Piotra Marciniaka, komendanta prowincji, wydał, wraz z innymi osobami, zwerbowany na agenta drohobycki kurier organizacji. W więzieniu ppłk Kotarski zaczął od 15 maja pisać swoje własnoręczne zeznania. Tekst tych zeznań, uzyskawszy do nich dostęp, w końcu lat dziewięćdziesiątych XX w. jego córka nagrała na taśmie magnetofonowej; były w języku polskim. Jak domyśla się córka, propozycje napisania własnoręcznego sprawozdania były „chwytem stosowanym przez NKWD". Podobne zeznania spisywał gen. Okulicki na Łubiance - raz w maju 1941 ?., drugi raz w kwietniu 1945 r. Było to wygodne dla śledczych, ale nie wyjaśnia, co skłaniało do pisania samego piszącego. Czy w przypadku ppłk. Kotarskiego nie był to wynik jego załamania, gdy NKWD uświadomiło mu, jak wiele wie o organizacji dzięki zeznaniom braci Żymierskich z lutego 1940 r. i Goli z przełomu marca i kwietnia. Może też - zapewne kłamliwie - coś mu w zamian obiecywano lub może sam wolał pisać, by choć częściowo uniknąć przykrych przesłuchań. W spisanych zeznaniach ppłk Kotarski, po krótkiej swojej historii, od końca listopada 1939 r. dalszą treść podzieli! na rozdziały: cel i zadania organizacji, organizacja związku, stan liczebny dowodzonego przez niego okręgu, sposób pracy, łączność wewnętrzna, zadania okręgu, własne zarządzenia, plan przygotowywanego powstania, łączność zagraniczna, wywiad, inne organizacje, porozumienie z Ukraińcami, wyniki pracy. Trzeba podkreślić, że inaczej niż więźniowie decydujący się na współpracę z NKWD, ppłk Kotarski w swych zeznaniach ograniczył do minimum informacje o uczestnikach konspiracji: podał tylko cztery nazwiska, szesnaście pseudonimów i tylko w dziewięciu przypadkach funkcje - żadnych adresów. Można przypuszczać, że więcej nie wyjawi! w ciągu przesłuchań. A w tym okresie stosowano okrutne tortury dla wyciągnięcia zeznań i kilku współoskarżo- nych istotnie załamało się. NaTeży też zaznaczyć, że wszyscy sądzeni z ppłk. Kotarskim nie próbowali ukrywać swej wrogości dla władzy sowieckiej i wprost przyznawali się do udziału w przygotowaniach do zbrojnego powstania, które zresztą nie miało szans i z myśli o nim szybko zrezygnowano. Zapewne ta otwartość oskarżonych spowodowała, że wszystkich z wyjątkiem jednego -jak w żadnym innym procesie - skazano na śmierć, a wyroki zostały zatwierdzone 17 lutego 1941 r. i wykonane 24 lutego. 17 kwietnia 1940 r. po południu, NKWD zorganizowało „kocioł" na plebanii kościoła św. Marii Magdaleny we Lwowie. Zostało tam zatrzymanych - prócz proboszcza, ks. Włodzimierza Cieńskiego - kilka osób, a wśród nich mjr Emil Macieliński „Kornel", komendant Okręgu Lwów-Zachód ZWZ-1. Ks. Cieński działał w ZWZ-1 i był tą główną osobą, o którą NKWD chodziło; został aresztowany, osądzony i skazany. Natomiast pozostałych zatrzymanych zwolniono po kilku dniach, w tym mjr. „Kornela". Wytłumaczył się, że przyszedł po odbiór reszty ze stu rubli, które rano dal na mszę. Niedługo potem, na przełomie kwietnia i maja, zatrzymano go znowu w nieznanych okolicznościach i ponownie zwolniono. Jak mówił, „wymigał się swoją szoferką"; pracował rzeczywiście jako kierowca samochodu osobowego jakiegoś sowieckiego profesora geologii. W atmosferze ówczesnej nieufności, ludziom, którzy dowiedzieli się o tym, wydało się to podejrzane. Mjr „Kornel", wkrótce awansowany do stopnia podpułkownika i zatwierdzony przez Komendę Główną ZWZ na stanowisku komendanta Obszaru ZWZ-1, miał swoich zawziętych wrogów w organizacji ZWZ-2, którą ze swej strony też zwalczał. Szczególną nienawiścią do „Kornela" 24 pałał mjr dypl. Alfons (Aleksander) Klotz, który w swoich wspomnieniach {Zapiski konspiratora 1939-1945), spisanych w 1948 ?., nie pomijał żadnej wzmianki o aresztowaniach we Lwowie w szeregach ZWZ, by w zupełnie bezsensowny sposób obciążyć winą za nie ppłk. „Kornela" (s. 63-64: Januszajtis, Boruta-Spiechowicz, Zebrowski, Pstrokoński, ks. Cieński, Strowski, Okulicki; s. 68,89,213 i inne). Jednocześnie, na s. 65 sam pisał: „Niedobrze - kiedy jad nienawiści zaleje mózgi!" Gdzie miała swoje źródło nienawiść Klotza? Było zapewne wiele przyczyn. Klotz był oficerem legionowym, Macieliński - austriackim. W 1923 r. Macieliński został wyzwany na pojedynek, a sekundantem przeciwnika był Klotz; nie wiadomo, o co wówczas poszło. W1930 r. obaj byli we Lwowie; doszło wtedy do demonstracji młodzieżowych przeciw Klotzowi jako staroście grodzkiemu, a jednym z organizatorów był bratanek Macielińskiego, działacz endecki. Poza tym, w ZWZ mogła w grę wchodzić zazdrość o względy, którymi darzył „Kornela" Londyn, z którym tylko on miał łączność radiową. Może było coś więcej, o czym nie wiemy. Podobnie nienawidził „Kornela" mjr Stanisław Mrozek z ZWZ-2, po którym została relacja na temat ppłk. „Kornela", zawierająca zupełnie nieprawdziwe oszczercze stwierdzenia. Być może, ppłk Macieliński wiedział coś o Mrozku, czego ujawnienia ten się obawiał. Obaj - Klotz i Mrozek - twierdzili, że „Kornel" był czterokrotnie aresztowany po to, by NKWD mogło mieć okazję do uzyskania od niego informacji. Przypuszczenie to było bezsensowne, gdyż NKWD mogło mieć takich możliwości mnóstwo bez zatrzymywania. Zresztą, „Kornel" wiedział o wiele mniej niż to, co ujawnili i przekazali bracia Żymierscy i Strowski. Macieliński był dzielnym oficerem, ale w konspiracji i na stanowisku komendanta Obszaru zupełnie się nie sprawdził. Gdy potem obie organizacje ZWZ znalazły się pod kontrolą Goli i Metzgera, nieudolny, kontrolowany komendant Obszaru był dla NKWD jak najbardziej wygodny. Smutne, że oskarżenia te poparł potem z Moskwy gen. Januszajtis, nic o „Kornelu" nie wiedząc, a sam w swoich zeznaniach obciążając wiele osób z konspiracji lwowskiej. W wydanym w 2001 r. pierwszym tomie Polskiego podziemia został opublikowany „Raport 4. Oddziału 3. Zarządu NKGB ZSSR dotyczący wyników działań agenturalno- opera-cyjnych przeciwko polskiemu podziemiu w latach 1939,1940, 1941" z kwietnia 1941 r. Raport ten informuje (s. 659) o zatrzymaniu -bez podania daty- „przywódcy organizacji lwowskiej ZWZ »Kornela« i jego adiutanta »Leszka«". O zatrzymaniu „Leszka" - por. Stanisława Niemczyckiego - nic dotychczas nie było wiadomo; on sam nie przyznawał się do tego. Świadome zatrzymanie, a nie aresztowanie ppłk. Macielińskiego świadczyłoby o tym, że cieszył się on ochroną NKWD/NKGB. Kim był Macieliński - Stanisław Rej „Rey" - NKWD wiedziało już dawno z wielu zeznań, choć może późniejszych, a między innymi z zeznań ppłk. Kotarskiego z 15 maja 1940 r. (s. 205) i ppłk. Pstrokońskiego {Polskie podziemie, t. 2, s. 1335), aresztowanego 22 czerwca 1940 r. Fakt świadomego zwolnienia zatrzymanego uprawdopodabnia hipotezę, że „Kornel" był jak najbardziej wygodnym dla Sowietów komendantem ZWZ-1. Ta sytuacja gwarantowała bezpieczeństwo jego najbliższym współpracownikom i rzeczywiście, prawie nikt z nich nie został aresztowany. Niektórzy mieli oficjalne kontakty z NKWD, jak np. Włodzimierz Młotkowski, szef bezpieczeństwa komendy ZWZ-1. Aresztowany 28 marca 1941 ?., doszedł w śledztwie do porozumienia z NKWD, zobowiązując się w imieniu organizacji nastawić ją „na problem hitlerowski" i dostarczać NKWD informacje o organizacjach ukraińskich. W zamian Sowieci mieli zaprzestać dalszych aresztowań członków ZWZ-1. Podobne zresztą propozycje współpracy wysuwali w pisanych dla śledczych elaboratach zarówno ppłk Pstrokoński (t.2,s. 1339,1341-1345), jak i płk Okulicki (4 maja 1941 r.;t. 2.s. 1211-1213). Macielińskiego oskarżono o zdradę opierając się głównie na zeznaniach Klotza i - co wręcz niewiarygodne - Goli i Metzgera. Sąd Kapturowy ZWZ skazał go na śmierć 17 listopada 25 1941 r. Wyrok wykonano w miesiąc później, pomimo że szef Wydziału Bezpieczeństwa i Kontrwywiadu Oddziału II KG ZWZ, Bernard Zakrzewski, już 19 listopada zgłosił, że ma dowody, które wymagają rewizji wyroku i wstrzymania jego wykonania. 22 czerwca 1940 ?., w mieszkaniu przy ul. Iwaszkiewicza 8 we Lwowie, został aresztowany ppłk dypl. Stanisław Pstrokoński, emisariusz przybyły z Paryża około 29 maja. W zorganizowanym kotle zatrzymano także komendanta miasta, kpt. Stanisława Mrożka i pchor. Władysława Paska z wywiadu, obaj z ZWZ-2. Aresztowanie nastąpiło w pól godziny po przyjściu kpt. Mrożka. Ppłk Pstrokoński został wysłany do Lwowa, aby wspomóc tam komendanta Obszaru ZWZ-1, płk. Władysława Żebrowskiego „Zuka", który jednak już wcześniej opuścił Lwów. Jako emisariusz, wiózł ze sobą pełnomocnictwa dla siebie i instrukcję gen. Sosn- kowskiego z 11 marca oraz znal ustne dyrektywy dla płk. „Zuka". Wyjechał z Paryża pod koniec marca i do Lwowa dotarł przez Jugosławię, Węgry i Warszawę, ponieważ były trudności z przejściem do Lwowa wprost z Węgier. W Warszawie był od 4 do 9 lub 10 maja, ale z płk. „Rakoniem" nie spotkał się, gdyż ten był podobno nieobecny. Przybywszy do Lwowa, najpierw zobaczył się ze swoją żoną, przebywającą tu z dziećmi. Dopiero 31 maja spotkał się z mjr. Maciełińskim „Reyem", aktualnym komendantem Obszaru ZWZ-1. W międzyczasie miało miejsce dość dziwne zdarzenie, a mianowicie w lutym lub w marcu 1940 ?., w dniach, gdy w Paryżu podejmowano pierwsze decyzje o wysłaniu ppłk. Pstrokońskiego do Lwowa, do jego żony we Lwowie przyszli dwaj oficerowie sowieccy w celu przeprowadzenia rewizji. Zabrali jednak od niej tylko dwie fotografie męża i dwa jego listy. Potem okazało się, że NKWD szło tropem ppłk. Pstrokońskiego od momentu jego wyjścia z Paryża; ktoś z Komendy Głównej w Paryżu to zdradził. Nie należało go wysyłać do Lwowa, skoro tam przebywała jego rodzina i mógł być szantażowanyjej losem. Jest kilka, nieraz niezgodnych ze sobą, relacji ppłk. Pstrokońskiego o jego pobycie we Lwowie: - spisane przez niego własnoręcznie zeznanie z okresu, gdy był aresztowany po raz pierwszy - między 22 czerwca a 6 lipca 1940 ?.; - meldunek z 14 sierpnia 1941 r. „Stanisława Lubicza" {Armia Krajowa w dokumentach 1939-1945, t. 2, s. 79 i brudnopis w zbiorach syna) dla gen. Sosnkowskiego „Godziemby"; - meldunek szczegółowy w sprawie działalności [mojej] w ZWZ we Lwowie i zeznań poczynionych podczas śledztwa w NKWD z 13 lutego 1942 r. (zbiór Andrzeja Chmielarza). W swoich spisanych zeznaniach ppłk Pstrokoński tylko jedną czwartą z nich poświęcił pobytowi we Lwowie. Wymienił nazwiska osób, z którymi się spotykał, a spośród których zostali wkrótce aresztowani kpt. Roman Kędzierski „Sosna" i Władysława Piechowska. Pstrokoński w zeznaniach przedstawiał siebie jako zwolennika współpracy z ZSRS i nakreśla! plan działania w tym kierunku na wypadek, gdyby go zwolniono. Twierdził, że takie same poglądy mają: prof. Leon Halban, jakoby zwolennik utworzenia polskiego sowieckiego rządu; literat dr Stanisław Wasylewski (błędnie: Wasilewski) oraz Piechowska, dążąca rzekomo do tego, by „przenieść działalność organizacyjną na terytorium okupacji niemieckiej i prowadzić ją w kierunku prosowieckim". Całą wojskową działalność powierzał ppłk. Macielińskiemu „Reyowi", „nakazując mu zmniejszenie organizacji i powstrzymywanie ludzi od jakichkolwiek działań antysowieckicłi". W rezultacie takich jego zeznań, zaproponowano mu uwolnienie, „byle prowadził organizację pomyślnie dla nich [Sowietów]", co im przyrzekł. Uwolniony, uzyskał pewną „swobodę pod ścisłym nadzorem agentów". Otrzymał też 500 rubli, które rozdał rodzinom Paska i Mrożka. Dla NKWD napisał trzy sprawozdania. Spotkał się trzykrotnie z ppłk. Maciełińskim, co jednak było znów kompromitujące dla tego ostatniego, skoro o tym wiedziało NKWD; byłoby niezmiernie ciekawe poznać treść ich rozmów. Przez dr. Wasylewskiego Pstrokoński ostrzegł organizację o dokonanej przez siebie zdradzie. Jak pisał potem w meldunku z 13 lutego 26 1942 ?., w śledztwie załamał się, gdy doszedł do przekonania, że NKWD „ma organizację w ręku" i że zdradził Macielinski, co mu już wcześniej sugerowali wrogowie „Reya". Nikt we Lwowie nie wiedział o zeznaniach Żymierskich i Goli i nikt nie zorientował się jeszcze co do roli tego ostatniego. Wobec tego - jak pisał w Meldunku Pstrokoński - gdy zaproponowano mu współpracę z NKWD, postanowił wyjść na wolność i „zabić zdradę w organizacji" - zabić Macielińskiego. Ale przecież z nim się spotykał! Tak pisał, gdy już wiedział o wyroku i śmierci ppłk. „Reya". Sowieci szybko doszli do wniosku, że nie zamierza on spełnić przyrzeczeń, a ponadto przyznał się do współpracy z nimi, czego mu zabronili; został więc ponownie aresztowany. Około 10 sierpnia 1941 ?., w Moskwie, ppłk Pstrokoński został ostatecznie uwolniony. Ale wkrótce potem, 1 września, w Warszawie, prokurator Sądu Kapturowego ZWZ wniósł przeciwko niemu akt oskarżenia, że aresztowany „ujawnił stan organizacji i jej kierowników - Dobrowolskiego, Jasia [ppłk Sokołowski], Władkę P[iechowską], Niewiarowskiego [mjr Klotz] oraz tegoż podróż do ZSSR". Razem z ppłk. Macielińskim skazano ppłk. Pstrokońskiego na śmierć, ale wyroku nie zatwiedził gen. Rowecki, jako że był emisaruszem Centrali. Podobnie zadecydował gen. Sikorski: „Zawiadomić gen. Andersa o wyroku i odłożeniu sprawy na po wojnie [...]". Aresztowany wraz z nim pchor. Władysław Pasek został w Moskwie skazany 23 czerwca 1941 r. na śmierć - w dzień po napaści Niemiec na ZSRS; uwolniono go we wrześniu. Na przełomie czerwca i lipca 1940 r. w Krzemieńcu, podczas pobytu u rodziny, został aresztowany mjr dypl. Alfons (Aleksander) Klotz „Niewiarowski", do marca 1940 r. działa-jącyw ZWZ-2, a następnie przez pewien czas niezwiązany z żadną organizacją, choć przez całą niemal okupację przebywał we Lwowie. Płk Pstrokoński po przybyciu do Lwowa nawiązał z nim kontakt, ale do pracy organizacyjnej go nie wciągał, nie mając do niego zaufania, jako do działacza sanacyjnego. Jednak mjr Klotz pisze o zażyłości z ppłk. Pstro-końskim w swoich wspomnieniach, spisanych krótko po wojnie, ale w wielu wypadkach -delikatnie powiedziawszy - bardzo nieścisłych. Podobno już wkrótce po aresztowaniu gen. Karaszewicza-Tokarzewskiego w początkach marcu 1940 r. i po nieudanych próbach jego odbicia podczas transportu przez Lwów mjr Klotz zaczął planować wyjazd w głąb ZSRS, aby poszukiwać go w obozach. Ta niezmiernie śmiała podróż z fałszywymi dokumentami odwlekała się z różnych przyczyn. Wyruszył wreszcie tuż po uwolnieniu przez NKWD z więzienia ppłk. Pstrokońskiego, co miało miejsce 6 lipca. Nie mogło to być, jak pisze Klotz, 20 maja, skoro plany podróży omawiał z ppłk. Pstrokońskim, a więc nie przed 30 maja. Przed wyjazdem w towarzystwie łączniczki, mjr Klotz postanowił odwiedzić swoją rodzinę w Krzemieńcu. Tu został zatrzymany przez NKWD, jak przypuszczał - wskutek donosu jednego ze znajomych. Podczas przesłuchań okazało się, że wszystko o nim wiedzą: że służył u gen. Tokarzewskiego, że był w Wyższej Szkole Wojennej, że byl starostą. Wynikało to z zadawanych mu pytań. Na drugi dzień go zwolniono i pozwolono jechać na Ukrainę. Sam nie mógł zrozumieć, dlaczego go uwolniono; przypuszczał, że wzięto pod uwagę jego obronę Żydów we Lwowie, ale „może chcieli przyglądnąć się jego krokom" w podróży po ZSRS. Potem okazało się, że cel jego podróży: odnalezienie generała i może zorganizowanie wywiezionych Polaków, zdradził ppłk Pstrokoński. NKWD wiedziało, że ma w ręku generała, ale nie potrafiło go rozszyfrować; Klotz mógł ich niechcący naprowadzić na jego ślad i na próby tworzenia organizacji w obozach i na zesłaniu. Toteż w ślad za Klotzem w jego podróży podążało NKWD. Wiadomo o dwóch zesłanych Polkach aresztowanych po spotkaniu się z nim. Generała Tokarzewskiego nie odnalazł. 6 września 1940 r. został aresztowany we Lwowie 31-letnipor. Jerzy Klimkowski, wysłany z Bukaresztu, zresztą wbrew rozkazowi gen. Sosnkowskiego. Miał dostarczyć pieniądze dla Stronnictwa Narodowego. We Lwowie występował jako reprezentant grupy 27 młodych oficerów. Przesłuchiwany przez NKWD przedstawiał się jako zwolennik zbrojnego powstania antysowieckiego na terenie okupowanym. Jakkolwiek sam wypierał się przynależności do ZWZ, to jednak podał nazwisko Dobrowolskiego, z którym spotykał się we Lwowie, oraz znane mu nazwisko Macielińskiego „Kornela", używającego nazwiska Stanisław Rej. Twierdził potem, że wydali go współpracownicy ppłk. Macielińskiego, co mieli mu powiedzieć śledczy, ale według Piechowskiej, właśnie na trzy dni przed jego aresztowaniem o jego przybyciu do Lwowa meldował Gola. Podanie przez niego śledczym danych o ppłk. Macielińskim bez żadnych konsekwencji jeszcze raz świadczy o chronieniu „Reya" przez NKWD. Klimkowski, po uwolnieniu go z więzienia w Moskwie, był w Armii Polskiej w ZSRS adiutantem gen. Andersa, ale w 1943 r. został aresztowany przez emigracyjne władze polskie i skazany za oszczerstwa przeciwko generałowi. 16 września 1940 r. aresztowano w pociągu na stacji Dublany za Lwowem, w drodze do Warszawy, czterdziestoletnią Władysławę Piechowską, kurierkę organizaq'i ZWZ- 2.0 udziale Goli w jej aresztowaniu była już mowa poprzednio. Sama Piechowska pisała w 1941 r. w swym, opublikowanym potem w „Więzi", sprawozdaniu: „[...] Andrzej [Gola] przygotowuje mój wyjazd do Warszawy. Wszystkie przygotowania są przez niego starannie robione, trudno jest go posądzić jeszcze w tym czasie, iż jest na usługach NKWD". W Polskim podziemiu zostało opublikowane jej przesłuchanie z 17 grudnia 1940 r. W tych zeznaniach podała wiele nazwisk z kierownictwa ZWZ-2, ale część z tych osób była już wtedy aresztowana (Brachnalski, Kaden, Klimkowski, Lenkiewicz, Mrozek, Pasek) lub już opuściła Lwów (Bolesław Ostrowski, Karol Trojanowski), zostali jednak przez nią wymienieni także mjr Zygmunt Dobrowolski i ppłk Jan Sokołowski. Ten ostatni albo potrafił się ukrywać, albo też był przez NKWD chroniony. Połowę jej zeznań zajęły pytania dotyczące Klimkowskiego. Piechowska, sądzona w Moskwie w więzieniu na Butyrkach i skazana 23 czerwca 1941 r. -już po napadzie niemieckim na ZSRS - na 10 lat obozów, dokąd jeszcze zdołano ją wywieźć, zachowywała się bardzo dzielnie. Podczas śledztwa, gdy posadzonej na taborecie śledczy zaczął grozić pałką policyjną („którą bito komunistów"), złapała taboret: „Możemy się bić, ale bić się nie dam!" Gdy ogłoszono wyrok, w którym powiedziano o konfiskacie jej majątku, rzuciła sędziom na stół swój woreczek zszyty z ręcznika, doprowadzając ich do wściekłości. Półtora miesiąca później został aresztowany mjr Zygmunt Dobrowolski; o udziale w tym Goli była już mowa. Ponieważ w Komendzie Głównej ZWZ w Warszawie tracono zaufanie do ppłk. Macielińskiego i uważano go za nieudolnego dowódcę, gen. Rowecki już na przełomie sierpnia i września 1940 r. postanowił wysłać do Lwowa ekipę oficerów zdolną do ewentualnego utworzenia nowej komendy Obszaru. Wysłany został płk dypl. Leopold Okulicki, wyznaczony ostatecznie na komendanta całej okupacji sowieckiej. Tak się złożyło, że gdy podjęto tę decyzję, do Warszawy pod koniec września przybył z Wołynia człowiek, posługujący się nazwiskiem Bolesław Zymon; przywiózł on wiadomości o aresztowaniach w ZWZ, m.in. komendanta Okręgu Wołyń. Zymon pozyskał zaufanie gen. Roweckiego i został przez niego polecony wyjeżdżającemu do Lwowa płk. Okulic-kiemu. Potem dopiero okazało się, że Zymon był agentem sowieckim. Tak wyglądała sytuacja, gdy 1 listopada 1940 r. płk Okulicki, razem z wyznaczoną na kierowniczkę łączności Bronisławą Wysłouchową, w drodze do Lwowa przekroczył linię demarkacyjną w rejonie Lubaczowa. Jednocześnie inną drogą przeszedł Zymon. Wysłouchową pamiętała z rozmów ze zmarłym mężem, senatorem z ramienia Stronnictwa Ludowego, nazwisko Zymona, drugorzędnego działacza Stronnictwa z Wołynia, ale osobiście go nie znała. Niemniej poręczyła za przybyłego do Warszawy, a potem kontaktującego się z nimi we Lwowie. Płk Okulicki, przybywszy do Lwowa i napotkawszy trudności w tworzeniu nowej organizacji ZWZ, niezależnej od już istniejących, którym nie ufał, już w po- 28 owie stycznia 1941 r. wyznaczy! Wysłouchową na kuriera mającego zawieźć jego raport lo Łucka. Stamtąd Zymon miał przesłać raport do Warszawy. 22 stycznia o piątej rano Wysłouchową wyruszyła z domu na dworzec kolejowy. Miał ! nią jechać jeden lub dwoje kurierów i Zymon. Zmartwiło ją, że nie wyszła z domu niezau-yażona; szło za nią dwóch mężczyzn z łopatami. W pewnym momencie zajechał jej drogę samochód i owi mężczyźni, rzuciwszy łopaty, wciągnęli ją do samochodu. Wysłouchową, przesłuchiwana 5-6 lutego 1941 ?., wymieniła nazwiska osób, z którymi stykała się w ZWZ, łle ze znanych wymienionych (adwokat Antoni Kozłowski, Emilia Kurdybachowa, Emilia Ewa Maleczyńskie, Celina Tołłoczkowa) nikt w następstwie nie został aresztowany, nawet *dy podała ich adresy. Represje przeciw szeregowym członkom ZWZ we Lwowie już ustawały. Wysłouchową skazano w Moskwie 7 lipca na śmierć, ale było to już po wybuchu wojny i Niemcami i wyrok zamieniono na 10 lat pobytu w obozach, a we wrześniu ją uwolniono. Tej samej nocy, z 21 na 22 stycznia 1941 ?., aresztowano płk. Leopolda Okulickiego, :akże w sposób podstępny, w mieszkaniu przy ul. Zadwórzańskiej 117. W Polskimpodzie-niu opublikowano protokół jego przesłuchania z 18 marca 1941 r. oraz jego własnoręcznie jpisane zeznanie z 4 maja. Przesłuchiwany w marcu pułkownik-jak nikt inny - kategoryczne odmawiał podania jakichkolwiek nazwisk, informacji i rysopisów, podawał nieprawdziwe pseudonimy. Coś jednak później zaszło i w spisanych przez niego zeznaniach wymieniał uż szereg nazwisk, nawet gen. Roweckiego „Rakonia", dr. Władysława Zycha „Szarego", mjr. Klotza „Niewiarowskiego" oraz tych, o których mówiła już Wysłouchową. Podał też ,lewe" nazwisko gen. Tokarzewskiego, pod którym go aresztowano (już wtedy znane NKWD), >kład personalny Komendy Głównej ZWZ w Warszawie, adresy jej punktów kontaktowych, należy sądzić, że nie było to skutkiem zastosowania przez NKWD środków przymusu -tortur-i załamania się pułkownika, lecz wynikiem jego przemyśleń. Pisał w swoich zeznaniach: „Los Polski zależny jest nie od wyniku wojny między Niemcami i Anglią, a od wyniku decydującej walki między Niemcami a ZSSR. Między tymi dwoma partnerami trzeba wy-??????. Liczenie na to, że obaj z nich skończą się, a w środku między nimi przy pomocy Anglii powstanie Polska, jest dziecinną mrzonką. [...] W walce między ZSSR a Niemcami naród polski powinien stanąć przy boku ZSSR". Dlatego w zakończeniu zeznań rozważał możliwości współpracy ZWZ z ZSRS i stąd zapewne ich zmiana. Nie wiedział o Katyniu. Nie chcę rozstrzygać, kto z wymienionych w niniejszym artykule oficerów był zdrajcą, kto załamał się, a kto pozostał zagadkowym. Z jednym wyjątkiem - zdrajcy Goli. Być może, za zdrajcę można by uznać „Zymona", ale był to zapewne zawodowy funkcjonariusz NKWD, podszywający się pod prawdziwego Zymona; został zaocznie skazany na śmierć przez sąd ZWZ, ale znikł i nigdy go nie zobaczono. Niektórzy przedstawieni w artykule nie kwalifikują się do żadnej z kategorii wymienionych w tytule. Gen. Januszajtis i płk Okulicki działali w dobrej wierze, przekonani o słuszności swoich poglądów. Jeszcze innym człowiekiem był mjr Klotz; niestety, właśnie o nim można powtórzyć to, co sam napisał: „Niedobrze - kiedy jad nienawiści zaleje mózgi!". Sam w swojej podróży stał się niechcący narzędziem w rękach NKWD, szukającego gen. Tokarzewskiego i wietrzącego zalążki konspiracji wśród zesłańców i w obozach. Źródła: Archiwum Akt Nowych, Warszawa: sygn. 203/??-2; Armia Krajowa w dokumentach 1939--1945, t. 1: Wrzesień 1939 - czerwiec 1941, Londyn 1970; t. 2: Czerwiec 1941 - kwiecień 1943, Londyn 1973; Dział Rękopisów Biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, Wrocław: sygn. 16541/11, 16543/11; J. Klimkowski, Byłem adiutantem gen. Andersa, Warszawa 1959; A. Klotz, Zapiski konspiratora 1939-1945, Kraków 2001; E. Kotarska, Proces czternastu, Warszawa 1998; G. Mazur, Z początków Związku Walki Zbrojnej we Lwowie. Misja „majora " Strowskiego, „Studia Historyczne", Kraków 2001, nr 1, s. 75-94; Z. Mrozek, Przyczynek do konspiracji we Lwowie w roku 1940, „Wojskowy Przegląd Historyczny" 1992, nr 3, s. 233-240; Nowa Encyklopedia Powszechna PWN, t. 2, 6, Warszawa 1995, 1996; W. Piechowska, Początki ZWZ-AKwe Lwowie, „Więź" 1988, nr 6, s. 111-123; Polskie podziemie 1939- 1941, t. 1: Lwów-Kołomyja-Stryj-Zloczów, red. Z. Gajowniczek i in., Warszawa- Kijów 1998; Polskie podziemie na terenach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi w latach 1939-1941, t. 1, 2, Warszawa-Moskwa 2001; J. Węgierski, Lwów pod okupacją sowiecką 1939-1941, Warszawa 1991; idem, Misja Bronisławy Wysłouchowej we Lwowie w latach 1939-1941, „Biuletyn Informacyjny Ogólnopolskiego Okręgu Żołnierzy AK Obszaru Lwowskiego", Kraków 1997, nr 11, s. 14-15; idem, O wspomnieniach ppłk. dypl. Aleksandra Klotza, „Biuletyn Informacyjny..." 2002, nr 5, s. 10-13; idem, Śmiały oszust i zdrajca w szeregach lwowskiego ZWZ, „Biuletyn Informacyjny ..." 1999, nr 8, s. 12-15; nr 9, s. 16-18; nr 10, s. 5-7; nr 11, s. 12-17; nr 12, s. 9-12; idem, W sprawie podpułkowników E. Maciełińskie-go, S. Mrożka i J. Sokołowskiego, „Wojskowy Przegląd Historyczny" 1993, nr 2, s. 230-239; J. Zamojski, Konferencja belgradzka w 1940 r., „Najnowsze Dzieje Polski 1939-1945" 1966; M. Żegota-Januszajtis, Zycie moje tak burzliwe, Warszawa 1993; Relacje w zbiorach autora: Ireny Bober-Majchrzyckiej z 7 III 1985 ?.; Jadwigi Kowalskiej z 4 XII 1979 ?.; Emilii Kurdybachowej z 3 VII 1987 ?.; Jacka Machniewicza z 15 VIII 1993 ?.; Władysławy Piechowskiej z 13 XII 1982 r. Rafał Wnuk ZWZ na Wołyniu 1939-1941* Podobnie jak na innych terenach okupowanych przez Sowietów, pierwsze organizacje konspiracyjne na Wołyniu powstały już w końcu września 1939 r. Według posła na Sejm i prezesa rówieńskiego Związku Legionistów, mieszkającego w Grabniku Jakuba Hoffmana, 17 września, gdy oddziały Armii Czerwonej wkraczały do miasta, odbyło się zebranie ZL i Peowiaków. W jego trakcie padła propozycja przejścia do konspiracji. Choć nie podjęto wtedy formalnej decyzji o powołaniu do życia tajnej organizacji, to Hoffman wydał członkom ZL i Związku Osadników Wojskowych polecenie informowania go o wszelkich poczynaniach władz okupacyjnych. W oparciu o te trzy przedwojenne stowarzyszenia powstała więc struktura zajmująca się pomocą uchodźcom, rodzinom aresztowanych i rodzinom wojskowych wyrzuconym z zajętych przez ACz koszar. W listopadzie działalność została rozszerzona o przygotowywanie przerzutów przez „zieloną granicę". „Ustaliliśmy dwie drogi - pisze Hoffman - jedną przez Bug w okolicy Wlodzimierza-Uściługu, drugą przez Białystok-Łapy. Jeden tylko wypadek przerzutu p. pułkownikowej X nie udał się, gdyż przewodnik w Białymstoku obrabował tę panią i porzuci! nad samą granicą. Naprawił to jeden z członków Zw[iązku] Legionistów] osadnik wojskowy Żyd, Osjasz Bidermajer; udał się osobiście do Białegostoku, przeprowadzi! tę panią przez granicę i dostarczył jej pieniędzy"1. W połowie października do mieszkania Hoffmana dotarł uciekinier z bolszewickiej niewoli, poeta, por. Zygmunt Rumel. W tym okresie do Równego zaczęły dochodzić ze Lwowa pierwsze sygnały o powstaniu PO W. Obaj panowie, wraz z nierozszyfrowanym „panem A"2, odbyli naradę, w wyniku której doszli do wniosku, że przy tworzeniu konspiracji należy oprzeć się na działaczach Wołyńskiego Związku Młodzieży Wiejskiej. Należy podkreślić, że w okresie międzywojennym największym chyba potencjałem wśród polskich organizacji politycznych na Wołyniu dysponował właśnie ruch ludowy. Prawdopodobnie dlatego WZMW, jako stosunkowo liczna, zrzeszająca młodych ludzi wszystkich żyjących na Wołyniu narodowości, wrośnięta w teren organizacja została uznana za predestynowaną do podjęcia pracy konspiracyjnej. Rumel podjął się misji nawiązania kontaktów z działaczami w terenie w celu wybadania stanu morale członków WZMW, aby następnie za ich pośrednictwem wysondować nastroje panujące wśród ludności ukraińskiej. W wyniku zwiadu ustalił on, że wielu Polaków przeniosło się ze wsi do miast i w rezultacie żywioł polski na wsi osłabł, a miasta zostały „w pewnym sensie Polakami przepełnione", Ukraińcy zaś otrzymali tak wiele przywilejów, * Tekst niniejszy powstał w głównej mierze w oparciu o akta śledcze NKWD, których kopie przechowywane są w zbiorach Archiwum IPN w Warszawie. Wykorzystane też zostały nieliczne dokumenty własne ZWZ oraz relacje dotyczące opisywanych wydarzeń. Niestety, tylko w niewielkim stopniu pozwalają one na weryfikację materiałów sowieckich. Materiały śledcze to źródło specyficzne i trzeba je traktować ze szczególną ostrożnością. Na podstawie dotychczasowych doświadczeń w pracy nad tymi aktami autor tekstu przychyla się do poglądu, iż w warstwie faktograficznej są one źródłem wiarygodnym, zaś w warstwie interpretacyjnej mają charakter ideologiczno-propagandowy. 1J. Hoffman, Początki konspiracji na Wołyniu, Paryż 1950, s. 5. 2 Być może, z osobą „pana A" należy kojarzyć późniejszego agenta NKWD, Bolesława Zymona „Bolka", „Waldego Wołyńskiego". 31 że w sferze obietnic Polacy nie mają szansy przelicytować bolszewików. Hoffman wyciągnął z tego wniosek, że jest zbyt wcześnie na tworzenie organizacji zbrojnej3. Gdy w połowie listopada na Wołyń dotarł kurier z Warszawy4, Hoffman oraz wspomniany „pan A" poinformowali wysłannika o sytuacji, sugerując jednocześnie, że przyszłą akcję powstańczą należy rozpocząć na terenach etnicznie czysto polskich, a nie na Kresach. Poprosili też, by poinformował on Warszawę o ich planach związanych z WZMW, j ak też o - ich zdaniem, zbyt ostentacyjnej i nieostrożnej - działalności organizatorów podziemia we Lwowie5. W końcu listopada lub na początku grudnia 1939 r. kilku członków WZMW związanych z Hoffmanem zdecydowało, że nadszedł już czas, by powołać do życia masową, podziemną organizację. Grupę inicjatywną tworzyli: por. Zygmunt Rumel, poetka Janina Sułkowska z Krzemieńca, Teresa Trautman z Dubna i Pius Zaleski z Sarn. Za główną trudność uznali brak odpowiedniego przywódcy. Wspólnie doszli do wniosku, że osobą dysponującą odpowiednim doświadczeniem i charyzmą jest były wojewoda wołyński, Henryk Józewski. Zalewski i Rumel zobowiązali się odszukać wojewodę Józewskiego i zaproponować mu objęcie dowództwa. Ponieważ przepuszczali, że przebywa on w części kraju okupowanej przez Niemców, postanowili przekroczyć nielegalnie granicę. Podjęta w styczniu 1940 r. próba skończyła się niepowodzeniem. Siarczyste mrozy spowodowały odmrożenia nóg u obu kurierów i zmusiły ich do zawrócenia z drogi6. Po dotarciu do Równego obaj zatrzymali się u Leona Kowala, którego niebawem wciągnęli do współpracy. Zalewski pozostał w Równem, zaś Zygmunt Rumel pojechał do mieszkającej w Dubnie Teresy Trautman. Na początku roku organizacja miała już swoich członków w kilku miejscowościach Wołynia. W Równem jej tworzeniem zajął się miejscowy szef WZMW Antoni Hermaszewski, w Dubnie działali Rumel i Trautman, dowódcą organizacji w Łucku został buchalter Piotr Marzecki. Funkcje łączników i emisariuszy pełnili Rumel oraz Sułkowska7. Grupa ta pozostawała w kontakcie z Hoffmanem. W styczniu 1940 r. z Hoffmanem nawiązali z łączność podoficerowie garnizonu rówieńskiego. Zgłosili oni gotowość do pracy w konspiracji i poinformowali go o broni zakopanej przez wycofujące się oddziały WP. Hoffman polecił oficerowi rezerwy Janowi Kopczyńskiemu przeprowadzić się na przedmieście Cegielnia, gdzie mieszkała większość wyrzuconych przez bolszewików z koszar podoficerów i podjąć zorganizowanie tego środowiska. Ukrytą broń wykopano, zakonserwowano i ponownie ukryto w starych gliniankach. Organizacja posiadała też stację nadawczo- odbiorczą, ulokowaną w jednej w podrówieńskichwsi. Stacja ta służyła jedynie do prowadzenia nasłuchu radiowego8. Jak widać, pomimo wcześniej wyrażanych wątpliwości, Hoffman rozpoczął tworzenie organizacji o charakterze wojskowym. Rozszerzenie działalności na środowisko oficerów i podoficerów wojskowych oznaczało też rezygnację z wąskiego, kadrowego charakteru konspiracji, opartej na działaczach ludowych. W końcu 1939 r. na Wołyń dotarli pierwsi wysłannicy ZWZ-1. W końcu listopada lub na początku grudnia komendant Okręgu III (prowinqi), mjr Piotr Marciniak „Emil" zdołał stwo- 3 J. Hoffman, op. cit., s. 8. 4 Nazwisko kuriera nieustalone. 5 J. Hoffman, op. cit, s. 8. 6 J. Tucholski, Polskie podziemie antysowieckie w województwie wołyńskim w aktach 1939-1941 w świetle materiałów NKWD [w:] Europa nieprowincjonalna. Przemiany na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej (Białoruś, Litwa, Łotwa, Ukraina, wschodnie pogranicze III Rzeczypospolitej Polskiej) w latach 1772-1999, red. K. Jasiewicz, Warszawa-Londyn 1999, s. 684. 7 AIPN, sygn. 177/237 (UI/272/F), k. 22-27. 8 J. Hoffman, op. cit., s. 9. 32 rzyć w Kiwercach, w powiecie łuckim, placówkę dowodzoną przez Nowickiego „Piekarskiego". W pierwszych dniach grudnia kolejny emisariusz „Emila", Józef Widawski „Wit", dotarł do Równego i zamieszkał u oficera WP, nauczyciela Rojana. Ten skontaktował Widawskiego z nauczycielem Szkoły nr 1 w Równem, oficerem rezerwy WP, Tadeuszem Parem oraz Janem Kopczyńskim. Zaproponował im wejście do organizacji i objęcie w niej funkcji dowódczych. Uchylili się oni od odpowiedzi, uzależniając ją od wyników rozmowy z Hoffmanem. W tym celu Widawski, Kopczyński oraz Par udali się pieszo do domu Hoffmana. Po dotarciu na miejsce, Widawski przedstawił się Hoffmanowi jako wysłannik polskiej organizacji konspiracyjnej ze Lwowa9. Posiadamy dwa, znacznie różniące się, przekazy dotyczące tej rozmowy. Hoffman w swej relacji twierdzi, że emisariusz lwowski zaproponował mu budowę konspiracyjnej organizacji wojskowej, a następnie objęcie nad nią przywództwa. Hoffman propozycję tę miał zdecydowanie odrzucić, argumentując, że ze względu na warunki okupacyjne i słabość polskiego żywiołu na Wołyniu, szansę przetrwania ma jedynie kadrowa konspiracja cywilna10. Odmiennie spotkanie opisał, w trakcie przesłuchania przez NKWD, Józef Widawski. Według niego po dotarciu do domu Hoffmana przedstawił się jako członek polskiej organizacji konspiracyjnej ze Lwowa, po czym omówi! cele i strukturę organizacji. Po tym wstępie poprosił Para i Kopczyńskiego o opuszczenie pokoju, a gdy został sam na sam z Hoffmanem, „dał do zrozumienia", że Hoffman mógłby zostać dowódcą Okręgu Wołyńskiego ZWZ. Widawski zeznał: „Hoffman odniósł się do mojej informacji o istnieniu polskiej powstańczej organizacji z niedowierzaniem i początkowo nie zgłosił akcesu do organizacji. Potem poprosił o skontaktowanie go z dowództwem lwowskiej organizacji. Obiecałem mu nawiązanie kontaktu i przekazałem adres [kontaktowy] we Lwowie przy [ulicy] Jasnej 6 oraz Jakuba Szczeba (?) 14. [...] ?????? dodać, że podczas rozmowy z Hoffmanem i pozostałymi podałem inną nazwę polskiej Drganizacji powstańczej i nazwałem ją Związek Obrońców Wyzwolenia Ojczyzny. Zrobiłem :o w celach konspiracyjnych"11. Ostatecznie Hoffman wyjechał do Lwowa, gdzie pod wskaza-??? przez Widawskiego adresem nawiązał kontakt z dowódcami ZWZ-1. Z zeznań nie wyni-ta, czy zmiana decyzji Hoffmana nastąpiła podczas rozmowy, czy dopiero po jakimś czasie. Ciekawa jest uwaga emisariusza ZWZ-1, dotycząca przyczyn początkowo negatywnego stosunku spotkanych w Równem kandydatów do ZWZ. Według niego: „Hoffman, Rojan, Par Kopczyński odcinali się od naszej organizacji, bo chyba należeli do innej, zorganizowanej po inii polityki Beka i Rydza Śmigłego"12. Nie dysponujemy źródłami, świadczącymi o podporządkowaniu się przez Hoffmana ZWZ-1, pewne jest natomiast, że w lutym 1940 r. dwaj jego vspółpracownicy, Par i Kopczyński, zgłosili swój akces do ZWZ-1. Po powrocie do Lwowa Widawski zameldował swoim przełożonym o rezultatach mi-;ji. Jak z tego widać, pierwsze zetknięcie się lokalnej, wołyńskiej inicjatywy konspiracyj-lej z lwowskim ZWZ-1 nie wypadło pomyślnie. Być może, to właśnie spowodowało, że ,Wit" kontynuował poszukiwania bardziej odpowiednich, jego zdaniem, kandydatów na >rzywódców wołyńskiego ZWZ. W styczniu 1940 r. „Emil" wysłał na Wołyń oficera łącznikowego, kpt. Skirmunta (Skirwu-a?) „Młota", „Toma", z misją zapoznania się z warunkami lokalnymi i dokonania oceny AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Sprawa karno-śledcza Jana Kopczyńskiego i Ryszarda Rybakowskie-;o, 1940 ?., (ZWZ - Równe), rozstrzelani 2 VI1941 ?., [dalej: AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F)], Proto-:ół przesłuchania oskarżonego Stanisława Bąka s. Walentego z 14 VI1940 ?., ?. 70-76. 1J. Hoffman, op. cit., s. 8-9. AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Józefa Widawskiego s. An-rzeja z 4 IV 1940 ?., ?. 79-81. 'Ibidem, k. 86. 33 możliwości organizacyjnych. Kpt. „Młot", „Tom" odwiedził Równe, Kowel, Janową Dolinę oraz prawdopodobnie Sarny i Włodzimierz Wołyński. W Równem skontaktował się z typowanym na szefa organizatorem rówieńskiej konspiracji Barszczewskim, okazało się jednak, iż jest on ciężko chory i w najbliższym czasie nie będzie w stanie podejmować jakichkolwiek działań. Następnie dotarł do byłego członka POW z Równego, por. Kazimierza Jaźwińskiego „Blaksa" i odbył z nim rozmowę na temat powołania do życia siatki ZWZ13. W efekcie rekonesansu kpt. „Młot", „Tom" złożył we Lwowie meldunek, z którego wynikało, że powstanie Okręgu ZWZ Wołyń jest możliwe i rekomendował „Blaksa" na stanowisko dowódcy14. Po wykonaniu zadania „Młot", „Tom" przedostał się na teren okupacji niemieckiej, a jego obowiązki przejął ppor. Józef Widawski „Wit", „Józek". 22 lutego 1940 r. „Wit" nawiązał kontakt z por. Jaźwińskim „Blaksem" i przekonał go do objęcia stanowiska dowódcy. Ppor. „Wit" odebrał przysięgę na rotę ZWZ od komendanta „Blaksa" i czterech innych konspiratorów15, przekazał instrukcje organizacyjne, pieniądze i powrócił do Lwowa16. Wśród zaprzysiężonych znalazło kilku członków grupy konspiracyjnej Hoffmana, co wskazuje na przenikanie się obu środowisk. Kwestią sporną pozostaje określenie funkcji Jaźwińskiego. „Wit" w swych zeznaniach podał, że „Blaks" został komendantem Okręgu ZWZ Wołyń17, także niektórzy oskarżeni w procesie członków komendy Obszaru nr 3 ZWZ-1 (np. komendant Okręgu Lwów-Wschód ZWZ-1, płk Władysław Kotarski „Druh") wymieniali nazwisko Jaźwińskiego jako komendanta Okręgu Wołyń ZWZ18. Do wersji tej przychyla się też badacz problemu, Jędrzej Tucholski, który uważa „Blaksa" za „tymczasowego" komendanta Okręgu Wołyń19. W trakcie przesłuchania Jaźwiński zdecydowanie odrzucił sugestię, jakoby to on pełnił tę funkcję. Udzielając odpowiedzi dotyczącej tej kwestii, „Blaks" powiedział: „Byłem komendantem »Obwodu« polskiej organizacji Związek Walki Zbrojnej w Równem. Komendantem Okręgu nie byłem i za takiego się nie uważałem. Budowałem obwody w Łucku, Zdołbuno-wie, Krzemieńcu, Kostopolu, Sarnach i Kowlu i innych powiatach Wołynia, by pomóc lwowskiemu centrum. Z wyjaśnień udzielonych mi przez przedstawicieli Lwowskiego centrum »Toma« i »Wita« wynikało, że jeszcze nie zdecydowano, kto będzie komendantem Okręgu ZWZ na Wołyniu i oni nie wiedzieli jeszcze, czy centrum będzie w Równem, czy Łucku"20. „Blaks" wymieniany jest jako komendant Okręgu Wołyń przez przedstawicieli Obszaru Lwów, nie ma natomiast przekazów świadczących o tym, że za takowego uznawali go komendanci obwodów, którymi teoretycznie miał dowodzić. Możliwe, że Jaźwiński faktycznie od lutego do chwili aresztowania w marcu 1940 r. sprawował tę funkcję, lecz wiadomość ta nie dotarła do terenowych komórek ZWZ na Wołyniu. W takim przypadku zaprzeczenia „Blaksa" wynikałyby z przyjętej linii obrony. Nie można wykluczyć, iż w szta- 13 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Feliksa Hałasy s. Jana z 23IV1940 ?., ?. 104. 14 J. Tucholski, op. cit., s. 686. 15 Chodzi o Wojciecha Krugera, Jana Jaźwińskiego „Henryka", Jana Kopczyńskiego i Stanisława Soj-czyńskiego. 16 J. Tucholski, op. cit.,s. 686-687. 17 AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Józefa Widawskiego s. Andrzeja z 4 IV 1940 ?., ?. 82. 18 Ibidem, sygn. 177/4 (UI/5/F), Akta karno-śledcze w sprawie komendanta oraz członków sztabu Obszaru nr 3 ZWZ i komend okręgów; 1940-1941; (Władysław Kotarski i trzynastu innych; trzy tomy), Protokół przesłuchania oskarżonego Władysława Kotarskiego, k. 228. 19 J. Tucholski, op. cit, s. 686. 20 AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania uzupełniającego oskarżonego Kazimierza Jaźwińskiego s. Henryka z 8 IV 1940 ?., ?. 70-76. 34 bie Obszaru ZWZ-1 kandydatura Jaźwińskiego na komendanta Okręgu Wołyń była brana pod uwagę, a część kadry dowódczej Obszaru nr 3, pomimo braku ostatecznej decyzji, uważała go za komendanta. Istnieje też trzecia możliwość. W początkowym stadium tworzenia organizacji niejasne były zakresy kompetencji poszczególnych dowódców oraz obszary działania podległych im struktur. Być może, komendant Obwodu Równe ZWZ, posiadający uprawnienia do powoływania komórek ZWZ na obszarze całego Wołynia, został de facto uznany za dowódcę całości, pomimo braku formalnej nominacji. Por. Jaźwiński skompletował sztab rówieńskiego ZWZ, dokonał podziału miasta na :ztery dzielnice, wydzielił też dodatkową „dzielnicę kolejową", w ramach której zorganizowani mieli być pracownicy kolei, mieszkający w miejscowościach przy stacjach linii kolejowej przebiegającej przez Równe. „Blaks" na swego zastępcę wyznaczył oficera Związku Ochotników, Wojciecha Krugera „Starego Wojtka", na komendantów dzielnic miejskich: Jana Jaźwińskiego „Henryka", Jana Kopczyńskiego, Władysława Śliwińskiego „Czarnego Władka", Stanisława Sojczyńskiego „Szeligę" (kom. dzielnicy Garbnik), zaś tia komendanta „dzielnicy kolejowej" Lambicha (Lambacha) „Lutego"21. Jerzy (niekiedy występujący w aktach jako Grzegorz) Rykowski pełnił rolę łącznika komendy ZWZ w Równem z komendą Okręgu III (prowincja) Lwów ZWZ-1 oraz wysłannika przygotowującego werbunek kandydatów do organizacji na obszarze innych powiatów Wołynia. Kanał łączności ZWZ-1 z Wołyniem obsługiwał kurier Komendy Obszaru, Marian Zarębski „Emil"22. W pierwszej połowie marca w Równem istniały już co najmniej dwie grupy bojowe ZWZ- 1; jedną dowodził Tadeusz Nowakowski23, drugą zaś Wacław Degórski24. Tak skompletowany sztab rozpoczął prace polegające głównie na rozbudowie sieci organizacyjnej25 . W Równem ZWZ podporządkował się Tadeusz Stańczyk, który był twórcą i dowódcą lokalnej komórki konspiracyjnej o nazwie Legion Niepodległości Polski. „Blaks" podjął :eż współpracę z posiadającym własne kanały łączności z lwowskim ZWZ-2 księdzem Stanisławem Ziętarą26. W zorganizowaniu terenu pomogło dostarczenie ze Lwowa, około 10 marlą za pośrednictwem Mariana Zarębskiego „Emila", rozkazu powołania komend Obwodów W Łucku, Krzemieńcu, Zdułbunowie i Kostopołu oraz adresów kontaktowych „pewnych" lu- 11 Do siatki ZWZ w Równem należeli m.in.: Jerzy Kulesza, Irena Gierasimowicz, Zygmunt Czajkowski, Leonard Zieliński, Irena Kowalska, Kuas de Pienno (Wioch), Stanisław Trębicki. Zob. AIPN, sygn. L77/148 (UI/181/F), Sprawa karno-śledcza Tadeusza Para i pięciu innych osób, 1940 ?., (ZWZ - Rowie), wyrok śmierci - styczeń 1941 ?., pozostali obozy pracy. Spis obwinionych w sprawie nr 22202, k. 195; Protokół przesłuchania oskarżonego Jana Kopczyńskiego s. Wojciecha z 15IV 1940 ?., ?. 233-234. 2 Ibidem, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania uzupełniającego oskarżonego Kazimierza laźwińskiego s. Henryka z 8 IV 1940 ?., ?. 96-100, Protokół przesłuchania oskarżonego Stanisława Sojczyńskiego s. Ludwika z 5IV 1940 ?., ?. 88-91, Protokół przesłuchania uzupełniającego oskarżonego Jana Jaźwińskiego s. Henryka z 27-28 III 1940 ?., ?. 82-86. 3 W skład grupy bojowej Tadeusza Nowakowskiego weszli: Józef Sokół, Tomasz Szafrański, Wiktor jałkowski, Franciszek Cichy, Michał Piwocki, Franciszek Stachurski oraz Ogonowski. 4 AIPN, sygn. 177/157 (UI/190/F), Sprawa karno-śledcza Jana Sokoła i Tadeusza Nowakowskiego, 1940 r. (polskie podziemie zbrojne - Równe), rozstrzelani 22 VI1941, Protokół przesłuchania Tade-isza Nowakowskiego s. Antoniego z 30 XI1940 ?., ?. 69-79. 5 W siatce ZWZ-1 „Blaksa" w Równem znaleźli się: Marian Stawiarz, Tomczak, Kazimierczuk, Mem-)el, Feliks Gołosiński, Wagner, Józef Dąbrowski, Olga Żurawska, Józef Kopeć, Jan Sokół, T. Szafrań-;ki. Zob. AIPN, sygn. 177/150 (UI/190/F), Sprawa karno-śledcza Jana Sokoła i Tadeusza Nowakow-ikiego, 1940 r. (polskie podziemie zbrojne - Równe), rozstrzelani 22 VI 1941 ?., ?. 153-155; sygn. [77/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania uzupełniającego oskarżonego Kazimierza Jaźwińskiego, ;. Henryka z 8 IV 1940 ?., ?. 90-102. 6 J. Tucholski, op. cit., s. 687. 35 ? dziw wymienionych miejscowościach. Obszar przekazał też „Blaksowi", zorganizowaną na przełomie 1939-1940 r. przez kpt. Skirmunta „Młota", prężną placówkę konspiracyjną w Janowej Dolinie27. Miejscowość ta była polskim osiedlem robotniczym powstałym obok nowoczesnych kamieniołomów, a co za tym idzie, silnym polskim ośrodkiem powiatu kostopolskie-go. „Dzielnica kolejowa", kierowana przez Lambicha, zorganizowała swe komórki, pracujące niezależnie od miejscowych siatek obwodowych, na stacjach kolejowych w Zdołbunowie, Kowlu i Łucku. W marcu istniały już zalążki komend obwodowych ZWZ-1 w Zdołbunowie, Kosto-polu, Dubnie, Łucku, Kowlu i Krzemieńcu28. Rówieński ZWZ-1 podjął też działalność propagandową, polegającą na kolportażu gazetki „Komunikat"29. Obwód Dubno ZWZ-1 powstał na bazie wcześniej istniejącej grupy konspiracyjnej zorganizowanej przez Mariana Sznajdera30, któryż iniqatywą jej stworzenia wystąpiłjesienią 1939 r. Zeznał on później: „Kontrrewolucyjnie nastawionych ludzi, pragnących przystąpić do takiej organizacji, nie musiałem długo szukać, znalazłem ich w osobach Jurago - porucznika byłej polskiej armii, Kochmańskiej - siostry komisarza policji i Lejssa - syna komendanta policji (wszyscy mieszkańcy miasta Dubno). Zgrupowawszy wokół siebie taki »sztab« przyszłej kontrrewolucyjnej organizacji, zacząłem rozbudowywać jej szeregi, wciągając do niej nowych ludzi o przekonaniach kontrrewolucyjnych, patriotów byłej Polski, wrogów Sowieckiej Władzy"31. Do grupy tej dołączył osadnik wojskowy Dzisecki. Dysponował on własnym samochodem, co ułatwiało wyjazdy w teren oraz nawiązanie kontaktów ze Lwowem. Celem Sznajdera było zbudowanie organizacji masowej, skupiającej maksymalnie wielu członków, dlatego też dążył on do założenia jej komórek32 przy każdej ulicy miasta. Dowódcami zostali Gawłowski33, Winnicki34 i Dzisecki35. Komendanci ulic samodzielnie werbowali kolejnych członków organizacji36. W grudniu 1939 r. z organizacją skontaktowała się kilkunastoosobowa grupa Bronisława Szewczyka „Brałninga". Choć Sznajder uważał ich za swoich podkomendnych, to z zeznań Szewczyka oraz członków tej grupy jednoznacznie wynika, że byli on członkami siatki WZMW i Hoffmana, a za swego dowódcę uważali Rumela37. 27 Komendantem placówki w Janowej Dolinie był prawdopodobnie Terlicki „Mars" zaś jego zastępcą komendant straży pożarnej Bogdan Wierzbowski. 28 AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania uzupełniającego oskarżonego Kazimierza Jaźwińskiego s. Henryka z 8 IV 1940 ?., ?. 96-97; J. Tucholski, op. cit, s. 687. 29 Rozkolportowane zostały trzy kolejne numery „Komunikatu". Zob. AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania uzupełniającego oskarżonego Mariana Stawiarza s. Franciszka z 5IV1940 ?., ?. 93. 30 Marian Sznajder, leśniczy, organizator ZWZ w Dubnie, aresztowany przez NKWD 21 III 1940 ?., rozstrzelany w czerwcu 1941 r. 31 AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Sprawa karno-śledcza Mariana Sznajdera i pięciu innych osób, 1940 r. (konspiracja Dubno i Krzemieniec), dwa wyroki śmierci - czerwiec 1941 ?.; pozostali - obozy pracy, [dalej: AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F)], Protokół przesłuchania oskarżonego Mariana Sznajdera s. Kajetana, z 21 III 1940 ?., ?. 61. 32 W nomenklaturze organizacyjnej nazywano je kołami. 33 Gawłowski pełnił funkcję dowódcy koła rejonu przedmieścia Surmaki. 34 Winnicki pełnił funkcję dowódcy koła rejonu ul. Szewczenki. 35 Dzisecki pełnił funkcje dowódcy koła rejonu ul. Piłsudskiego oraz łącznika ze Lwowem. 36 Członkami organizacji byli też: plut. Kazimierz Dobrowolski, Piotr Gieorba, sierż. Antoni Bolewski, Tadeusz Kowalewski, Bolesław Ostrowski, sierż. Antoni Mroczyński, Marian Kumega, plut. Aleksander Mojek, plut. Józef Muster, sierż. Wałecki, sierż. Kazimierz Kopczyński, Nowak, Lewandowski, Hrynkiewicz (Grynkiewicz?), plut. Franciszek Bierwisz, Wolski, Dydur, Jaworski, Stanisław Kanikuła, Jan Ru-kat, Kołodziejczyk, Gorliński, Wierzbicki, Witold Berliński, Władysław Lenczyński, Nina Piszakówna (Ukrainka z Łucka), Zygmunt Wilkowski, Michał Wilkowski, Jadwiga Zajdler z mężem. 37 AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Szewczyka s. Marcina z 22 III 1940 ?., ?. 127-129. 36 W końcu 1939 r. ukształtował się „sztab"38 w składzie: - dowódca - Marian Sznajder - szef łączności - Józef Lejss (ukrywający się) - dowódca organizacji (sekcji?) kobiecej - Teresa Kochmańska - zagadnienia wojskowe - chor. Wincenty Chmielewski - gromadzenie broni i szofer dowódcy - Dzisecki. Nie znalazł się w tym gronie por. Jurago, wymieniany jako jeden z twórców organizacji. Odsunięcie go od pracy zostało prawdopodobnie spowodowane podejrzeniami o podjęcie przez niego współpracy z NKWD. Sznajder w tej sprawie złożył do swych przełożonych we Lwowie specjalny meldunek39. W spotkaniach „sztabu" brali udział dowódcy ulic. Odbywały się one z reguły w mieszkaniu Marii Krzyżakówny. Oprócz omawiania spraw organizacyjnych, słuchano brytyjskich i francuskich audycji radiowych i dyskutowano o bieżących wydarzeniach politycznych. Zebrania te odbywały się pod pretekstem gry w karty, obchodzenia imienin, urodzin itp.40 Prawdopodobnie na początku grudnia Sznajderowi udało się, za pośrednictwem pochodzącego z Dubna asystenta polikliniki lwowskiej Mikosza, nawiązać kontakt z komendą ZWZ-1 we Lwowie. Dubieński ZWZ nawiązał też kontakt z komórkami konspiracyjnymi w Łucku, Krzemieńcu i Białokryni-cach. W tej ostatniej miejscowości do organizacji Sznajderowi udało się dotrzeć za pośrednictwem pracowników tamtejszej szkoły leśnej41. Zgodnie z wytycznymi płynącym ze sztabu Obszaru Lwów ZWZ-1, organizaq'a podjęła przygotowania do planowanego na 1940 r. powstania powszechnego. Według zeznania Józefa Lejssa, miało ono mieć następujący przebieg: „Na trzy dni przed wybuchem powstania Sznajder miał wezwać komendantów ulic i podać do ich wiadomości dokładny czas wybuchu powstania i równocześnie rozdzielić zadania uczestnikom powstania. Według planów organizacji, w trakcie powstania każda ulica [członkowie organizacji z komórki podziemnej rejonu ulicy] miała zaatakować wojenny obiekt położony na tej ulicy, na przykład wszyscy członkowie organizacji z ulic Panieńskiej i Piłsudskiego mieli zaatakować Oddział NKWD itd., jeśli chodzi o członków organizacji z tych ulic, gdzie nie ma obiektów wojskowych, to powinni oni dołączyć do oddziałów atakujących garnizon wojskowy i obóz jeniecki. [...] Podczas powstania zbrojnego członkowie organizacji mieli przerwać łączność telefoniczną pomiędzy garnizonem wojskowym a miastem, a grupy powstańców miały zająć pocztę, telegraf, telefon i tym samym przerwać łączność w mieście i na zewnątrz. [...] W chwili wybuchu powstania mieli do nas dołączyć Ukraińcy i Czesi, którzy sięz namiw tym celu zblokowali, jak też obóz jeńców wojennych [...]. Konieczna do powstania broń miała być przywieziona ze Lwowa na trzy dni przed wybuchem powstania i dostarczona uczestnikom, oprócz tego planowano otrzymać broń z miejscowych źródeł"42. Szczególnie frapującyjest fragment zeznań Lejssa, mówiący o „zblokowaniu się z Ukraińcami i Czechami". Nie mamy żadnych śladów potwierdzających podjęcie współpracy z Czechami wołyńskimi. Treść zeznań nie pozostawia wątpliwości co to tego, że doszło do kontaktów z pod- 18 Była to raczej grupa przywódcza niż sztab. Określenie „sztab" wydaje się narzucone przesłuchiwanym Drzez oficerów śledczych. 9 AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Józefa Lejssa s. Jana z 20 III L940r., k. 110. "Ibidem, k. 107-109, Protokół przesłuchania oskarżonego Mariana Sznajdera s. Kajetana z 21 III L940 ?., ?. 62-68, Protokół przesłuchania oskarżonego Wincentego Chmielewskiego s. Franciszka z 1IV L940 ?., ?. 175-176. 1 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Józefa Lejssa s. Jana z 20 III 1940 ?., ?. 106. Pod korespondencją napływająca ze Lwowa widniał podpis „Sztajer". 2 Ibidem, k. 104-105. 37 ziemiem ukraińskim. Na początku marca 1940 r. z Lejssem skontaktował się mieszkający na przedmieściu Zabramie miejscowy działacz ukraiński, który poprosił o umożliwienie mu spotkania z dowódcą polskiej konspiracji. W efekcie tej rozmowy, 15 lub 16 marca w południe, w mieszkaniu Lejssa doszło do spotkania Ukraińca ze Sznajderem. Podczas rozmowy Sznajder przekonywał: „[...] nam, Polakom i Ukraińcom przy władzy sowieckiej będzie się działo źle, władza sowiecka długo się nie utrzyma. Obecnie odbywa się gromadzenie sił. Anglia, Francja, Rumunia, generał Sikorski i inne państwa szykują się do ataku na Związek Sowiecki. Oprócz tego [...] my w tym kierunku już działamy- prowadzimy odpowiednie przygotowania. [...] Ukrainiec na to mi [Sznajderowi] odpowiedział, że u nich także prowadzone są przygotowania, że on także jest dowódcą powstańczej grupy, składającej się z dziesięciu ludzi, jednocześnie mówił, że jego grupa nie rozporządza bronią i nie mają dobrego dowódcy, od którego on otrzymałby odpowiednie wytyczne. Na to mu odpowiedziałem, że u nas jest łączność ze Lwowem, skąd będziemy otrzymywać wszystkie dyrektywy oraz środki. Oprócz tego powiedziałem mu, żeby on budował silną, antysowiecką powstańczą organizację i żeby objął nad nią dowództwo, a wszystkie rozkazy będzie otrzymywał przeze mnie - Sznajdera"43. Także w późniejszych zeznaniach Lejss stwierdził jednoznacznie, że ukraiński dowódca podporządkował się komendantowi ZWZ-144. Zalążkiem siatki ZWZ-1 w Ostrogu była grupa konspiracyjna, zorganizowana w październiku 1939 r. przez por. Antoniego Marczaka „Jastrzębca", który od samego początku pozostawał w kontakcie z konspiracją lwowską. Marczak został wywieziony podczas deportacji w lutym 1940 ?., ? dowództwo przejął Romuald Aj „Stanisław Boruta". W końcu lutego organizacja nawiązała bezpośredni kontakt z rówieńskim sztabem ZWZ-1 i podporządkowała mu się45. Funkcję łączników z Równem pełnili Mieczysław Schab i Stanisław Łukom-ski46. W swoich zeznaniach Aj tak scharakteryzował stawiane mu przez dowództwo cele: „[...] Zorganizować w ostrogskim rejonie liczną kontrrewolucyjną powstańczą organizację [...] nie tylko mieście, lecz też i we wsiach rejonu. [...] zorganizować szeroki terror, w pierwszym rzędzie przeciwko sowieckim aktywistom partyjnym [...] rozsiewać prowokacyjne plotki o życiu w ZSSR [...]. Przed nami stało również zadanie stopniowego ustalania miejsca zamieszkania wszystkich komunistów, jak również dowódców RKKA, szczególnie pułku kawaleryjskiego i pracowników NKWD żyjących w mieście Ostróg"47. W marcu 1940 r. w mieście i okolicy istniało kilka pięcioosobowych podziemnych komórek ZWZ. Co ciekawe, wśród członków organizacji było co najmniej czterech Ukraińców48. 43 AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Mariana Sznajdera s. Kajetana z 15 IV 1940 ?., ?. 88. 44 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Józefa Lejssa s. Jana z 20 III 1940 ?., ?. 110. Lejss zeznał m.in.: „Ukrainiec powiedział, że ma grapę trzynastu ludzi, którzy chcą walczyć przeciwko władzy sowieckiej. Oprócz tego powiedział, że u niego jest broń i trzy komplety wojskowych, chirurgicznych apteczek. Sznajder zaproponował jemu wstąpienie z jego ludźmi do organizacji, na co ten się zgodził. Otrzymał on od Sznajdera rozkaz zbierania we wsiach broni na potrzeby organizacji". 45 Ibidem, sygn. 177/148 (UI/181/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Aja Romualda s. Adolfa z 14 IV 1940 ?., ?. 223. 46 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Stanisława Łukomskiego z 25IV1940 ?., ?. 238. Lokale kontaktowe, na które docierali kurierzy ZWZ-1 z Ostroga, mieściły się w mieszkaniach: Ireny (niekiedy występującej też jako Helena) Gierasimowicz przy ul. Litewskiej, nr domu 72 lub 63, oraz przy ul. Kościuszki, nr domu 72 lub 63. 47 Ibidem, k. 226-227. 48 Do grapy tej należeli m.in. mieszkańcy Ostroga: członek OZON, inż. Romuald Aj (Polak), syn policjanta Mieczysław Schab (Polak), Borys Demianiczuk (Ukrainiec), syn Ukraińca aresztowanego przez NKWD, Nikołaj Mironiuk, syn Ukraińca aresztowanego przez NKWD, Nikołaj Olifieruk, sprzedawca Stanisław Łukomski (Polak) oraz rolnik ze wsi Lachowe Roman Denisiuk (Ukrainiec), Polacy: syn policjanta Henryk Gorłow (Polak), syn ukrywającego się strażnika więziennego Matuszewski, synowie zesłanego policjanta Władysław i Jan Flisekowie, Krapczyński. 38 W ramach wołyńskiego ZWZ-1 ukształtowała się kilkunastoosobowa siatka, wyspecjalizowana w fałszowaniu dokumentów i przerzucaniu ludzi przez granicę. Zorganizowali ją w styczniu 1940 r. ukrywający się oficerowie rówieńskiego garnizonu WP - rtm. Edward Rudnicki, kpr. Marian Kowalewski (fałszywe nazwisko Jan Zieliński), ppor. Karol Kantor i rtm. Adolf (Edward?) Czersznic49. Grupa ta miała kontakt z Ireną Gierasi-mowicz (Harasymowicz?) i Antonim Marczakiem z komórki ZWZ-1 w Ostrogu50. Dowództwo nad nią objął mieszkający we Lwowie Antoni Michniewski51. Członkowie siatki (najczęściej kobiety) szukali kontaktu z ukrywającymi się lub zagrożonymi wywózką osobami i - w razie uznania takiej osoby za godną zaufania - informowały o możliwości wydostania się z terenu sowieckiej okupacji. Następnie kandydat do wyjazdu dostarczał fotografię niezbędną do wyprodukowania fałszywych dokumentów. Zdjęcie dostarczano do domu Michniewskiego przy ul. Dzieci Lwowa nr 28. Tam też sporządzano „lewe" dokumenty. Ich wykonywaniem zajmowali się Czersznic i Kowalewski52. Ten ostatni zeznał później: „[...] fałszywe dokumenty przygotowywałem i wręczałem osobom, które z powodu swojego pochodzenia odnosiły się wrogo do władzy sowieckiej: oficerom, żonom oficerów byłej polskiej armii, żonom ziemian i innym"53. Wyposażeni w takie dokumenty ludzie zgłaszali się do działającej we Lwowie niemieckiej komisji do spraw powrotu uchodźców54. Kilka osób przeprowadził przez granicę współpracujący z siatką Żyd nazwiskiem Bryk, mieszkający w Równem. Przekraczał on drogę w okolicy Brześcia i odprowadzał ludzi w głąb GG, niekiedy nawet do Warszawy55. Do czerwca 1940 r. siatka zdołała zorganizować przerzut 15-20 osób. Wróćmy do marca 1940 ?., do centrum dowódczego wołyńskiego ZWZ-1, jakim było Równe. Organizator Okręgu Wołyńskiego ZWZ-1, Kazimierz Jaźwiński „Blaks", musiał mieć jakieś wątpliwości co do statusu prawnego i oblicza ideowego ZWZ, gdyż w pierwszych dniach marca wysłał do Lwowa kuriera, Jerzego Rykowskiego, z zadaniem przywiezienia instrukcji dotyczącej dalszej pracy oraz rozkazów gen. Sosnkowskiego, wyznaczających ramy programowe ZWZ56. Rykowski dotarł do Józefa Widawskiego „Wita", nie uzyskał jednak wglądu w interesujące go dokumenty. Po powrocie zameldował „Blaksowi", że „[...] miał wrażenie, że mu nie chcieli pokazać rozkazów gen. Sosnkowskiego, choć to obiecywali. Radził mi [Jaźwińskiemu], bym szybko pojechał do Lwowa i osobiście obejrzał ten dokument"57. 49 W ich grupie znaleźli się m.in. mieszkający w Równem: Lilia Jurina z Równego, Pawłowicz, Zofia Ostromęcka (w aktach, w rubryce narodowość, figuruje jako „ruska"), Adolf (Edward?) Regulski, sierż. Kresaj, plut. Mucha, wachm. Komasiński, mieszkający w Dziatkowiczach koto Równego, sierż. Orłowski „Suchy", Roman Stronczyński z Krzemieńca, Irena Zielińska z Ostroga. 50 AIPN, sygn. 177/143 (UI/176/F), Sprawa karno-śledcza Mariana Kowalewskiego i dwóch innych osób, 1940. (ZWZ - Równe) rozstrzelany 8 V1941 ?.; pozostali obozy pracy [dalej: AIPN, sygn. 177/143 (UI/176/F)], Protokół przesłuchania oskarżonej Ireny Zielińskiej ? Mikołaja z 28 XI1940 ?., ?. 164. ? Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Mariana Kowalewskiego s. Józefa z 6 XII 1940 ?., ?. 65-66. 52 Ibidem, ?. 65-67. B Ibidem, ?. 68. 54 Niemiecka komisja do spraw powrotu uchodźców została otworzona w polowie kwietnia 1940 r. i działała do czerwca. Spośród kilkudziesięciu tysięcy zarejestrowanych przez komisję bieżeńców, zezwolenie na powrót uzyskały jedynie osoby reklamowane przez rodziny w Generalnym Gubernatorstwie (w większości Żydzi), osoby pochodzenia niemieckiego i około tysiąca spośród osób oczekujących w kolejce. >5 AIPN, sygn. 177/143 (UI/176/F), Protokół przesłuchania oskarżonej Zofii Ostromęckiej ? Leona z 11--15 XI1940 ?., ?. 111-112. Z zeznań Ostromęckiej wynika, że Bryk przeprowadził do GG m.in. żonę komendanta placówki WP w Ostrogu, Rogulską, żonę mjr. Baranowskiego i żonę płk. Kuklińskiego. i6 Ibidem, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania uzupełniającego oskarżonego Kazimierza Jaźwińskiego s. Henryka z 8 IV 1940 ?., ?. 100. 57 Ibidem. 39 Do planowanego na 28 marca wyjazdu do Lwowa jednak nie doszło, gdyż w nocy z 15 na 16 marca Jaźwiński został zatrzymany we własnym domu. W tym samym czasie w ręce NKWD dostał się kurier lwowski, Józef Widawski „Wit". W ciągu kilku kolejnych dni fala aresztowań doprowadziła do rozbicia wielu komórek ZWZ-1, założonych przez „Młota", „Wita" i „Blaksa". Między 18 a 22 marca 1940 r. uwięzieni zostali przywódcy Obwodu Dubno ZWZ-1, w tym komendant Marian Sznajder. W końcu marca aresztowanych zostało kilku członków ZWZ-1 w Ostrogu, zaś w połowie kwietnia funkcjonariusze NKWD ujęli miejscowego dowódcę, Romualda Aja. Stosunkowo najdłużej przetrwała związana z ZWZ-1 siatka przerzutowa Antoniego Michniewskiego i Mariana Kowalewskiego. Co prawda, już marcu została zatrzymana i zwerbowana przez NKWD łączniczka z Równego, Zofia Ostromęcka, ale nie podjęła ona rzeczywistej współpracy z Sowietami, lecz poinformowała o zaistniałej sytuacji Kowalewskiego oraz związanego z organizacją księdza Kapturkiewicza z Ostroga. Kowalewski wydał jej polecenie, aby podtrzymywała kontakty z nadzorującymi ją funkcjonariuszami, nie dekonspirując przy okazji członków podziemia. Po każdym spotkaniu z enkawudzistami Ostromęcka przekazywała Kowalewskiemu treść rozmowy i opis powierzanych jej zadań. Prawdopodobnie dzięki informacjom od tej „podwójnej agentki", siatka ta przetrwała aż do października 1940 ?., kiedy to w więzieniu znaleźli się Kowalewski, Ostromęcka i kilku pozostających na obszarze sowieckiej okupacji członków siatki. Inni jeszcze wiosną 1940 r. przedostali się na terytorium GG58. Likwidacja przez NKWD siatki „Blaksa" nie spowodowała przerwania działalności ZWZ na Wołyniu. Jeszcze w grudniu 1939 r. w Warszawie płk. Tadeusz Majewski zdołał skontaktować się z ówczesnym zastępcą komendanta głównego Służby Zwycięstwu Polski, płk. Stefanem Roweckim, który zaproponował mu objęcie dowództwa SZP na Wołyniu. W połowie stycznia 1940 r. w Warszawie, w mieszkaniu konspiracyjnym przy ul. Niepodległości 16 lub 18, w obecności płk. Roweckiego, doszło do spotkania płk. Majewskiego z gen. Michałem Karaszewiczem-Tokarzewskim. Płk Majewski został wtedy mianowany komendantem Okręgu Wołyńskiego ZWZ i otrzymał polecenie udania się na powierzony mu teren59. Świeżo wyznaczony komendant Okręgu Wołyń ZWZ, posługujący się w tym czasie pseudonimami „Śmigiel" i „Maj", wyruszył z Warszawy 31 stycznia 1940 r. w towarzystwie swojego adiutanta, ppor. Jarosława Potapowa vel Jerzego Bronikowskiego oraz Ryszarda Burdy vel Dionizego Kasprzyckiego. Przed wyjazdem „Śmigiel" otrzymał adresy skrzynek kontaktowych w Równem, Włodzimierzu Wołyńskim, Białymstoku, Lwowie i kilku innych miejscowościach60. Pierwszą większą miejscowością po wschodniej stronie Bugu, do której dotarł płk Majewski, był Włodzimierz Wołyński. Tam nowo mianowany komendant Okręgu Wołyń skontaktował się z kilkunastoosobową grupą miejscowych konspiratorów i odebrał od nich przysięgę organizacyjną. Moment ten należy uznać za początek tworzenia Obwodu Włodzimierz Wołyński, pierwszej komórki organizacyjnej Okręgu Wołyń ZWZ. Komendantem obwodu mianował Zbigniewa Sierakowskiego, a jego zastępcą Marcelego Kazimier- 58 Ibidem, sygn. 177/143 (UI/176/F), Protokół przesłuchania oskarżonej Zofii Ostromęckiej ? Leona z 11-15 XI 1940 ?., ?. 95-96, 112-114. 59 Ibidem, sygn. 177/303 (UI/338/F), Sprawa karno-śledcza Tadeusza Mirowego; Dniepropietrowsk 1940 ?., Zeznanie pisane własną ręką przez Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego 6II1941 ?., ?. 145-146. 60 Ibidem, sygn. 177/313 (Ul 348/F), Meldunki specjalne NKWD USSR - dziesięć dokumentów; Kijów 1940 ?., [dalej: AIPN, sygn. 177/313 (Ul 348/F)],NarodnomukomissaruwnutriennichdiełSSRkomissaru gosudarstwiennoj bezopasnosti 1 ranga tow. Ł. P. Berii, gor. Moskwa, 16 VII 1940, sygnowane: Sierow, k. 4. 40 ????. W zaprzysiężeniu brał udział ksiądz Franciszek Rutkowski z Uściługu nad Bu-em. Ksiądz podjął się zorganizowania placówki przerzutowej przez Bug61. 5 lub 6 lutego 1940 r. płk Majewski dotarł do Jakuba Hoffmana. Towarzyszyło mu pięciu ficerów, mających przy sobie pewną ilość materiału wybuchowego. Jeśli wierzyć relacji [offmana, oznacza to, że do wysłanników KG ZWZ dołączyło trzech miejscowych konspi-itorów. Płk „Śmigiel" znał treść meldunków wysyłanych przez Hoffmana do Warszawy i w swnych kwestiach zgadzał się z prezentowanymi tam poglądami. Podobnie jak Hoffman, powiadał się on za tworzeniem organizacji kadrowej, z tym, że według „Smigiela" miała to /ć struktura czysto wojskowa, co stanowiło istotną różnicę w stosunku do pierwotnej kon-jpcji Hoffmana, która zakładała powołanie konspiracji cywilnej lub cywilno-wojskowej, partej niemal wyłącznie na młodzieży z kręgów WZMW. Pomimo różnicy zdań, Hoffman odporządkował się płk. Majewskiemu, a ten wyznaczył go na swego zastępcę, zaś wspo-mianego już, nierozszyfrowanego „pana A" - na szefa Komitetu Społeczno-Politycznego a Wołyniu62. Według Hoffmana, „pan A", jako przedstawiciel władz cywilnych, otrzyma! prawnienia odpowiadające prerogatywom przedwojennego wojewody63. Po dwóch dniach „Śmigiel" wyjechał do Brześcia, skąd miał powrócić między 10 a 12 itego. Do 10 lutego jednak się nie pojawił, a tego właśnie dnia został zatrzymany w ra-mch pierwszej masowej wywózki Hoffman, świeżo mianowany zastępca komendanta )kręgu Wołyń64. Dokonane tego dnia zatrzymania, a następnie wywózka kolonistów wójtowych, pracowników leśnych i policjantów poważnie uszczupliły i tak niewielki poten-iał polski na Wołyniu, co musiało odbić się na jakości kadr tworzonego podziemia. 8 lutego 1940 r. wysłannicy KG ZWZ dotarli do organizatora konspiracji WZMW w Rowem, Antoniego Hermaszewskiego, ten zaś zorganizował spotkanie przybyszów z Zygmun-;m Rumelem i Janiną Sułkowską. Członkowie WZMW oddali swoje siatki do dyspozycji łk. Majewskiego, stając się tym sam członkami ZWZ. W lutym komendant Okręgu Wołyń ]WZ wysłał Sułkowską do Łucka z misją nawiązania kontaktu z Piotrem Marzeckim i po-ierzenia mu zadania rozpoczęcia budowy siatki Obwodu Łuck. Marzecki wyraził zgodę na bjęcie stanowiska komendanta Obwodu. Jego zastępcą mianowany został Dionizy Ka-???????, towarzyszący płk. Majewskiemu od Warszawy. Sułkowska pojechała zaś do Krze-lieńca i Dubna, gdzie spotkała się z bratem Zygmunta Rumela - Bronisławem. Wspólnie Dzpoczęli tworzenie siatek konspiracyjnych ZWZ. Równolegle, w Janowej Dolinie, potem aś w Kowlu i Brześciu, organizowanie placówek Okręgu Wołyń rozpoczął adiutant płk. lajewskiego, ppor. Jarosław Potapow. W Brześciu miał on zorientować się w możliwo-:iach budowy drogi kurierskiej przez Bug i ewentualnego zmontowania placówki przerzu-3wej. Obowiązki kuriera podtrzymującego łączność Wołynia z Warszawą objął Zygmunt Lumel, który prawdopodobnie w lutym i marcu 1940 r. dwukrotnie przekracza! „zieloną ranicę", przenosząc meldunki i instrukcje65. Powołano też, afiliowaną przy Okręgu Wołyń-kim ZWZ, organizację młodzieżową, na czele której stanął Konczyński (Kopczyński?)66. Ibidem; R. Szawłowski, Wojna polsko-sowiecka, t. 2: Dokumenty, Warszawa 1997, s. 210-215, 225- 30; W. Siemaszko, E. Siemaszko, Z dziejów konspiracji wojskowej na Wołyniu 1939- 1944 [w:] Armia rajowa na Wołyniu, Warszawa 1994, s. 8-19. AIPN, sygn. 177/313 (UI348/F),Narodnomu komissaruwnutriennichdieł SSR...,k. 4. J. Hoffman, op. cit., s. 10. Ibidem. J. Tucholski, op. cit, s. 684-685. AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania oskarżonej Janiny Dynakowskiej ? Józefa 6 VI1940 ?., ?. 126. 41 Bezpośrednio po tych wydarzeniach, w lutym 1940 ?., komendant Okręgu Wołyń pojechał do Kowla. Po skontaktowaniu się z miejscowymi organizatorami podziemia stwierdził, że istniejąca tam siatka podporządkowała się już Komendzie Obszaru Lwów ZWZ-1, dowodzonej przez płk. Władysława Żebrowskiego. Pomimo rozmów, „Smigielowi" nie udało się doprowadzić do podporządkowania sobie kowelskiego ZWZ-1. W lutym i marcu płk Majewski kilkakrotnie odwiedził Lwów. Jeszcze w Warszawie otrzymał on adres punktu kontaktowego we Lwowie - mieszkania Marii Siemiątkowskiej67. Siemiątkowska, za pośrednictwem Józefa Czetewińskiego (Czetwertyńskiego?) „Romana", umożliwiła „Smigielowi" spotkanie z szefem sztabu ZWZ-2, mjr. Alfonsem Klotzem „Niewiarowskim" oraz komendantem ZWZ-2, ppłk. Janem M. Sokołowskim „Trzaską". Dowódcy porozumieli się w sprawie przyszłych wzajemnych kontaktów oraz utrzymania dróg łączności z KG ZWZ w Warszawie68. „Śmigiel" otrzymał też od „Trzaski" adresy zaufanych ludzi w Dubnie, Krzemieńcu, Zdołbunowie, Równem, Łucku, Kowlu, Kostopolu, Lubomlu i Włodzimierzu Wołyńskim, wśród nich adres księdza Stanisława Ziętary w Równem69. „Trzaska" poinformował „Śmigiela", że ZWZ-2 nie zbudował na Wołyniu własnej struktury organizacyjnej, gdyż teren Wołynia „uznano za niezwykle trudny"70. Płk Majewski nawiązał też bezpośredni kontakt z dowódcą ZWZ-1, płk. Żebrowskim, od którego oczekiwał przekazania mu działającej w Kowlu siatki. Spotkał się jednak ze zdecydowaną odmową71. We Lwowie doszło też do spotkania „Smigieła" z komendantem Szarych Szeregów, harcmistrzem Leopoldem Adamcio. Choć organizacja ta formalnie podporządkowana była ZWZ-1, komendant Okręgu Wołyń ZWZ uzyskał od Adamcia kontakty na komórkę Szarych Szeregów w Zdołbunowie oraz - prawdopodobnie - na organizację harcerską w Brześciu nad Bugiem. Zzachowanych dokumentów wynika jednoznacznie, że „Śmigiel" nie podporządkował się Komendzie Obszaru ZWZ-1, zaś spotkanie z płk. Żebrowskim nie przyniosło żadnych rezultatów. Spotkanie z „Niewiarowskim" i „Trzaską" doprowadziło do przekazania płk. Majewskiemu posiadanych przez nich kontaktów na Wołyniu, nic nie wskazuje jednak na to, że „Śmigiel" podporządkował się ZWZ-2. Można domniemywać, że - niezaangażowany we wcześniejsze, lwowskie, spory kompetencyjne - płk Majewski celowo nie wiązał się formalnie z żadnym z ZWZ-ów. Dawało mu to większe szanse na skonsolidowanie już istniejących na Wołyniu, podzielonych komórek ZWZ. Posiadanie nominacji płk. Roweckiego oraz wysoki stopień wojskowy (równy płk. Żebrowskiemu i wyższy od ppłk. Sokołowskiego) sprawiało, że żaden z wymienionych dowódców nie miał formalnych podstaw do torpedowania jego misji. Pracującemu w trudnych warunkach „Smigielowi" udało się stworzyć w ciągu miesiąca trzon organizacji i nawiązać łączność z komendantami ZWZ-1 i ZWŻ-2. 15 lub 16 lutego komendant Okręgu Wołyńskiego ZWZ, płk Majewski, zamieszkał w Równem u Janiny Dynakowskiej, która została niebawem jego osobistą sekretarką. Jego adiutant, ppor. Potapow, zatrzymał się natomiast w mieszkaniu członka ZWZ, Korn-fela, przedwojennego naczelnika Kuratorium Okręgu Rówieńskiego. W gronie najbliższych współpracowników płk. Majewskiego, obok sekretarki i adiutanta, znaleźli się Zygmunt Rumel, Witold Mazurek oraz Antoni Hermaszewski. 67 Mieszkanie Marii Siemiątkowskiej mieściło się przy ul. Bułeckiej 24. Hasło rozpoznawcze skrzynki brzmiało: „Brzoza 5-10-20". 68 AIPN, sygn. 177/313 (Ul 348/F), Narodnomu kommisaru wnutriennich diet SSR..., k. 4. 69 Ibidem. 70 J. Tucholski, op. cit.,s. 684-685. 71 Ibidem, s. 685. 42 Na początku marca 1940 r. płk Majewski polecił Dynakowskiej skontaktowanie go i księdzem Stanisławem Ziętarą z Równego, który niedługo potem pojawił się w jej mieszkaniu. W wyniku spotkania „Śmigiela" z ks. Ziętarą, ten ostatni podporządkował się komendantowi Okręgu i objął funkcję komendanta Obwodu ZWZ Równe. Posiadał on zakonspirowany szapirograf, maszynę do pisania i zapas czystego papieru, dzięki czemu Dkręg Wołyń mógł uruchomić druk własnych wydawnictw, dysponował też czystymi medykami, co ułatwiało „legalizację" ukrywających się. Wkrótce ks. Ziętara stał się jedną i ważniejszych osób w otoczeniu płk. Majewskiego72. Co ciekawe, w zeznaniach członków ZWZ oraz materiałach NKWD dotyczących Okręgu Wołyń z tego czasu, ani razu nie pada nazwisko ani pseudonim mieszkającego w Równem Bolesława Zymona „Waldego Wołyńskiego", „Bolka", który od lutego lub marca 1940 r. miał piastować stanowisko szefa sztabu i kierownika działu organizacyjnego Okręgu Wołyń ZWZ73. W czasie, gdy pik „Śmigiel" nawiązywał łączność ze Lwowem i tworzył zaplecze szta-??, towarzyszący mu oficerowie organizowali komórki terenowe. W lutym adiutant komendanta Okręgu Wołyńskiego ZWZ, ppor. Potapow, przez tydzień przebywał w Janowej Dolinie, na początku marca wyjechał do Kowla, skąd szybko powrócił do Równego, a 15 marca - do Brześcia Litewskiego. Natomiast Ryszard Burda zajął się tworzeniem ZWZ w Łucku. Budowa organizacji postępowała stosunkowo sprawnie, na przełomie marca i kwietnia 1940 r. utworzono Obwód ZWZ Łuck, którego komendantem został Piotr Marzewski, a jego zastępcą Burda. W tym samym czasie powstał Obwód Włodzimierz Wołyński, którego pracami kierowa! komendant Zbigniew Sierakowski, a jego zastępcą był prawdopodobnie Marceli Ka- zimierczak „Marceli". Z zeznań Dynakowskiej wynika, że według Sierakowskiego, ZWZ we Włodzimierzu Wołyńskim „liczy się w tysiącach". Zdobyto też informację, otrzymaną telegraficznie przez NKWD we Włodzimierzu Wołyńskim, że w najbliższym czasie planowana jest kolejna wywózka do ZSRS. Z związku z tym, Sierakowski planowa! wysadzenie mostu kolejowego kolo Zdołbunowa. Akcję przeprowadzić miał Kazimierz Kamiński z Równego74. Owe „tysiące konspiratorów" wydają się być co najmniej mocną przesadą. Prawdopodobne jest natomiast, że po szoku wywołanym pierwszą deportacją podjęto przygotowania mające utrudnić kolejną. Tworzeniem siatki ZWZ w Krzemieńcu zajmowali się Janina Sułkowska i Zygmunt Rumel75. Możliwe, że przyczynili się oni do powstania krzemienieckiej siatki ZWZ, o której pisał Antoni Jagodziński. Według niego, wczesną jesienią 1939 r. działacze różnych stowarzyszeń społecznych i zawodowych zaczęli tworzyć komórki konspiracyjne, zwane potocznie „Organizacją". Do najaktywniejszych środowisk należały: grupa podoficerów 12. Pułku Ułanów Podolskich w Andrudze, młodzież Liceum Rolniczego w Białokryni-cy, koło Związku Rezerwistów z Krzemieńca, grupa podoficerów KOP w Dederkałach, młodzież starszoharcerska z Liceum Krzemienieckiego (instruktorzy ZHP i działacze ZWMW) oraz środowisko młodszoharcerskie z Krzemieńca. W drugiej połowie paździer- 72 AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), k. 113-120, Protokół przesłuchania oskarżonej Janiny Dynakowskiej ? Józefa z 6 VI 1940 ?., ?. 113-122. 73 SPP, kol. ? I, Okręg Lwów, Akt oskarżenia przeciwko Bolesławowi Zymonowi „Bolkowi"-,, Waldemu Wołyńskiemu" z 8 X 1941 ?., Wyrok Sądu Kapturowego dla Polskiego Związku Powstańczego przy Komendzie Głównej w Warszawie z 21 X 1941 ?., dokument sygnowany: „przewodniczący »Kawka«, sędziowie: «Andrzej«, »Kos«, wyrok zatwierdził 25 X 1941 r. »Tur«". 74 Ibidem. 75 Ibidem. 43 ???? 1939 r. w Krzemieńcu spotkali się czterej członkowie Zarządu Związku Oficerów Rezerwy: por. Władysław Gajewski, por. Mieczysław Gilewski, por. Władysław Zawiej-ski i por. Antoni Jagodziński, którzy zdecydowali się powołać do życia organizację konspiracyjną, obejmującą swym zasięgiem teren powiatu krzemienieckiego. Organizacja ta stawiała sobie za cel ochronę ludności polskiej, działalność wywiadowczą, gromadzenie i ukrywanie broni, kierowanie na Węgry i do Rumunii ludzi, którzy pragnęli wstąpić do Polskich Sil Zbrojnych we Francji. Zadanie nawiązania łączności z lwowskim podziemiem powierzono Władysławowi Zawiejskiemu, który miał skontaktować się z członkami Zarządu Okręgu Związku Rezerwistów we Lwowie, w siedzibie przy ul. Chorążczy-zny. Por. Zawiejski dotarł na miejsce, uznał jednak, że ludzie, których spotkał, nie przestrzegają podstawowych zasad konspiracji i na dłuższą metę praca z nimi będzie musiała zakończyć się wpadką. Następnie pojechał do Rzęsy Polskiej koło Lwowa, gdzie mieszkał jeden z wyższych oficerów WP. Jednak również ten punkt kontaktowy wydał mu się mało profesjonalny i zrezygnował z podjęcia współpracy. Ostatecznie dotarł do siatki ZWZ, zorganizowanej na lwowskiej Lewandówce i tej się podporządkował. Siatka ZWZ szybko objęła teren całego powiatu. Wkrótce osłabiły ją jednak aresztowania NKWD. Pierwsza fala represji miała miejsce na przełomie listopada i grudnia 1939 r. Główne uderzenie w krzemieniecką konspirację nastąpiło 20 i 21 marca 1940 ?., kiedy to aresztowano m.in. jednego z organizatorów konspiracji, por. Jagodzińskiego. W kwietniu zaś, obok innych członków ZWZ, w więzieniu znalazł się por. Gilewski. Równolegle aresztowano dużą grupę działaczy społecznych, nauczycieli i osób aktywnych w swoich środowiskach, pozbawiając tym samym społeczność polską lokalnych autorytetów. Członkowie ZWZ zdołali ostrzec przed aresztowaniem kilka osób, m.in. leśniczego z Wilii, Henryka Pantaka, które dzięki temu zdołały w porę zbiec i przedostać się na teren okupacji niemieckiej. Wcześniej rozrzucano antybolszewickie ulotki, skierowano na Węgry dziewiętnastu ochotników do WP oraz wydano kilkanaście fałszywych dokumentów tożsamości76. Trudno uwierzyć, że Janina Sulkowska i Zygmunt Rumel, posiadający bardzo dobre rozeznanie „geografii społecznej" Krzemieńca, nie dotarli do tak rozbudowanej siatki konspiracyjnej. Jest wysoce prawdopodobne, że to właśnie z jej przedstawicielami prowadzili rozmowy przedstawiciele Wołyńskiego Okręgu ZWZ. W Dubnie zręby organizacji zaczęły powstawać w drugiej połowie października 1939 r. Liderami była grupa przyjaciół związanych z ruchem ludowym (WZMW), którą tworzyli bracia Zygmunt i Bronisław Rumelowie oraz siostry Teresa, Jadwiga i Bogna Trautman. W ciągu kilku tygodni komórka konspiracyjna rozrosła się do kilkunastu osób77. Na przełomie października i listopada z Teresą Trautman i Zygmuntem Rumelem nawiązał kontakt Bronisław Szewczyk. Stał on na czele grupy konspiracyjnej, złożonej głównie z członków SN oraz podoficerów WP78. Późną jesienią 1939 ?., za pośrednictwem Józefa Lejssa, dwukrotnie doszło do spotkania Szewczyka z Marianem Sznajderem. Tematem rozmów 76 A. Jagodziński, Początki okupacji sowieckiej w Krzemieńcu, „Życie Krzemienieckie. Półrocznik społeczny" 1994, nr 7, s. 10-19. 77 Weszli do niej m.in.: Kazimierz Stemnik (z Witosławki), Zygmunt Oczko, Stefan Dobrowolski (równolegle członek w ZWZ-1), Cylewski, kobieta o nazwisku Wojciechowicz „Myszka", Jerzy Trautman, Leon Kowal. 78 AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Andruszko z 20 III 1940 ?., ?. 222-223. W skład grupy Szewczyka wchodzili: kpr. WP Sidorowicz „Stach" (zastępca Szewczyka), Szewczyk (ojciec Bronisława), Edward Kotowski, Stanisław Czerkawski, Stanisław Chodol, kpt. WP Leszczyński, Bronisław Andruszko „Marat" (wymienieni byli członkami SN) oraz Mieczysław Miła-czewski (Miłaszewski?) „Wacek" i Stanisław Truszkowski. Przy grupie tej istniała sekcja młodzieżowa w składzie: Mieczysław Katkowski, Jerzy Bronowski, Bronisław Kawka. 44 jyło ewentualne scalenie obu organizacji, nie podjęto jednak wiążących decyzji. W grud-liu 1939 lub styczniu 1940 r. Rumel nakazał Szewczykowi przerwać te kontakty. Sznajder starał się doprowadzić do spotkania z Rumelem za pośrednictwem Lejssa i por. Jurago. Rumel kilkakrotnie odmówił jednak udziału i ostatecznie nigdy do spotkania nie doszło79. O sposobie myślenia głównego organizatora konspiracji WZMW, Zygmunta Rumela, wiele mówi protokół przesłuchania Bronisława Szewczyka, w którym relacjonuje on treść rozmowy z października 1939 ?.: „[...] Rumel mówił, że sowiecka władza upadnie [...] niedługo, najpóźniej wiosną 1940 ?., z Rumunii powinien przyjść z pomocą ojczyźnie gen. Sikorski, na czele wojska, które uszło z kraju podczas wojny. Oprócz tego Rumel powiedział, że na terytorium zajętym przez Niemców, konkretnie w Warszawie, są nasi ludzie, itórzy przygotowują się do marszu na Władzę Sowiecką i w odpowiednim momencie srzyjdą nam z pomocą. [...] na terytorium Zachodniej Ukrainy, głównie na Wołyniu, w miastach Równe, Łuck, Krzemieniec i innych działa kontrrewolucyjna organizacja, w skład ttórej wchodzą byli oficerowie polskiej armii, ludzie zrzeszeni w ludowych partiach; ludowcy czy stronnictwo ludowe i OUN"80. Tekst, oprócz powszechnego wówczas przekonania ? krótkotrwałości okupacji sowieckiej, zawiera ciekawą wizję podziemia antysowieckie->o. W ujęciu Rumela, powinno się ono opierać na współpracy polskich ludowców z Ukra-ńcami. Wizja ta byłaby zbieżna z międzywojenną polityki wojewody Henryka Józewskie->o, gdyby nie fakt, że Ukraińców reprezentować miała OUN - partia, zakładająca oderwanie od Polski terenów południowo-wschodnich. Wydaje się, że w pierwszym roku vojny OUN zdobyła wśród Ukraińców tak dużą popularność, że budowa jakiejkolwiek vspółpracy z pominięciem nacjonalistów ukraińskich była niemożliwa. Niewiele wiemy > efektach podejmowanych przez Rumela i jego współpracowników prób nakłonienia Ukra-ńców do współdziałania. Nawiązany w październiku 1939 r. kontakt z lokalnym liderem DUN, Barańskim, nie przyniósł żadnych efektów81, jednak jakieś rozmowy z nacjonalista-ni ukraińskimi były prowadzone we wsi Krywucha82. Odpowiedzialny za nie był kpr. Sido-owicz „Stach", ze strony polskiej uczestniczyli w nich też Stanisław Kanikuła i Szew- :zyk83. Choć efektów tych rozmów nie znamy, to nie ma wątpliwości, że w środowisku iVZMW temat porozumienia z Ukraińcami był stale obecny. Według zeznań Bronisława Szewczyka prace organizacji miały się koncentrować na: - prowadzeniu werbunku osób o nastawieniu antysowieckim, zwłaszcza oficerów i pod-)ficerów, w środowisku młodzieżowym zaś skoncentrować się na studentach i gimnazjali-itach, przy czym ci ostatni mieli być wykorzystywani głównie jako łącznicy; 9 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Szewczyka s. Marcina z 22 III 1940 ?., ?. 132- -135. Ubidem, ?. 128. ' O nieudanej próbie zawarcia porozumienia z OUN zeznał Szewczyk: „Członka ukraińskiego nacjonali- tycznej organizacji o nazwisku Barański znam od dawna. Jest on mieszkańcem wsi Warkowice rejonu )ubieńskiego. Jeszcze w październiku 1939 ?., na ulicy w Grodnie spotkałem Barańskiego. [...] On za nacjo- lalizm siedział w więzieniu w Berezie Kartuskiej. On był moim dobrym znajomym i dlatego zacząłem z nim ozmawiać o Władzy Sowieckiej. Po chwili powiedział: »Trzeba jakoś zniszczyć Sowiety«. Kiedy się przeko- lalem, że Barański jest zdecydowanym nacjonalistą, powiedziałem mu istnieniu naszej organizacji. On idpowiedział: »Może byśmy dogadali się co do wspólnych działań?« Umówili się na spotkanie, kiedy znowu >rzyjedzie do Dubna, ale nie przyjechał, i kontakt nie został nawiązany". Zob. AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/ ;), Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Szewczyka s. Marcina z 22 III 1940 ?., ?. 132-133. 1 Miejscowość o takiej nazwie nie istniała, być może chodzi o Krzywczyki, pow. Krzemieniec. J AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Andruszko z 20 III 940 ?., ?. 224. 45 - zbieraniu materiałów wywiadowczych, głównie o dyslokacji i liczebności oddziałów armii sowieckiej, rozmieszczeniu magazynów i innych obiektów wojskowych; - dywersji; - propagandzie; - ustaleniu osób posiadających broń i materiały wybuchowe; - gromadzeniu map i planów wojskowych; - sporządzaniu spisów osób nadających się do zwerbowania bezpośrednio przed wybuchem planowanego powstania; - informowaniu przełożonych [w tym przypadku por. Rumela] o osobach aresztowanych przez NKWD. Zgodnie z powyższymi wytycznymi, członkowie organizacji, od lutego 1940 r. działającej już w strukturach ZWZ, zaprzysięgali nowych członków, zbierali materiały wywiadowcze i gromadzili mapy wojskowe. W ramach działalności propagandowej, członek organizacji Owczarski przygotowywał na maszynie do pisania ulotki, a następnie powielał je na szapirografie. W lutym i marcu były one kolportowane wśród konspiratorów i osób zaufanych. Wydane zostały co najmniej dwa rodzaje ulotek, przy czym treść jednej z nich skierowana była przeciwko kampanii wyborczej do Rady Najwyższej ZSRS oraz Rady USRS84. W listopadzie 1939 r. organizacja Zygmunta Rumela i Teresy Trautman podjęła próbę przeprowadzenia akcji dywersyjnej. Rumel wydał Szewczykowi polecenie wysadzenia miejscowego składu amunicji. Szewczyk wyznaczył do wykonania zadania Bronisława Andrusz-kę i Mieczysława Miłaczewskiego. Otrzymali oni dwa ładunki wybuchowe, które mieli podłożyć pod skład i zdetonować. Budynek okazał się tak dobrze strzeżony, że nie zdołali podejść na tyle blisko, by wykonać zadanie. Wycofali się więc, a bomby oddali Szewczykowi85. Co ciekawe, około 16 marca Szewczyk powiedział Andruszce i Miłaczewskiemu: „30 marca tego roku mają nastąpić ważne wydarzenia i dlatego rozkazuję wam wysadzenie mostów łączących miasto ze stacją kolejową i garnizonem wojskowym i mostu strategicznego znaczenia na linii kolejowej"86. Mniej więcej w tym samym czasie Rumel polecił Szewczykowi znalezienie człowieka, który mógłby wykonać wyrok śmierci na konfidencie NKWD w Krzemieńcu. Broń niezbędną do wykonania zadania miał dostarczyć Rumel87. Do żadnej z powyższych akcji nie doszło, gdyż między 18 a 22 marca 1940 r. funkcjonariusze NKWD aresztowali wielu konspiratorów, co doprowadziło do rozbicia dubieńskich ZWZ-ów. Tymczasem w Równem, w połowie lutego 1940 ?., sekretarka płk. Majewskiego, Janina Dynakowska, zorganizowała cztery dodatkowe lokale konspiracyjne na potrzeby wołyńskiej komendy ZWZ88. Tam właśnie zgłaszali się kurierzy i lokalni dowódcy ZWZ. Na początku marca 1940 r. do mieszkania Dynakowskiej dotarł wysłannik KG ZWZ „Kazimierz" (N.N.). Osobiście przekazał on komendantowi Okręgu przywiezione dokumenty. Dynakowska zeznała: „Po przybyciu kuriera z instrukcjami, w moim mieszkaniu Majewski, Witold Mazurek i ja, Dynakowska, razem z »Kazimierzem«, rozszyfrowaliśmy instrukcję. Dlatego dobrzeją znam. Był to rozkaz »Józefa Godziemby« ustalający strukturę 84 Ibidem, k. 321. 85 Ibidem, k. 225. Szewczyk w swoich zeznaniach zaprzecza, jakoby próba taka miała miejsce. Wydaje się jednak, że wynikało to z przyjętej przez niego linii obrony. Zob. AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Szewczyka s. Marcina z 22 III 1940 ?., ?. 130. 86 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Andruszko z 20 III 1940 ?., ?. 231. 87 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Szewczyka s. Marcina z 22 III 1940 ?., ?. 130. 88 Oprócz mieszkania Dynakowskiej i Kornfela, ZWZ miał w Równem kwatery u Apolonii Nowakowskiej (ul. Gorkiego 65), Jadwigi Zagórskiej (ul. Narutowicza 6), Janiny Jasińskiej (ul. Peszą 8) i Jadwigi Wojnarowskiej (ul. Stalina 310/3). 46 'WZ i wyłączający ZWZ Wilno. Nakazywał on organizację podziemia i był podpisany: Rakoń«"89. Po przekazaniu dokumentów „Kazimierz" pojechał do Łucka, by spotkać się Ryszardem Burdą, a następnie do Kowla, gdzie miał wytypować kandydata na komen-anta miejscowego Obwodu. 1 kwietnia „Kazimierz" wrócił do Równego i rekomendo-/ał na dowódców organizacji kowelskiej Kaminskiego i Nowickiego. Nie wiadomo, czy loszlo do utworzenia Obwodu ZWZ Kowel. W pierwszych dniach marca z Krzemieńca powrócił Zygmunt Rumel. Płk Majewski Śmigiel" wysłał go do Warszawy z meldunkami dla KG. Rumel otrzymał polecenie, by irzed przekroczeniem granicy udał się do Łucka i spotkał z zastępcą komendanta Obwo-lu ZWZ Łuck, Burdą90. Można się domyślać, że Burda miał uzupełnić przekazywane do Varszawy meldunki o raporty z Łucka. Prawdopodobnie w połowie marca Rumel dotarł lo Warszawy. Już 2 kwietnia 1940 r. do Antoniego Hermaszewskiego dotarli dwaj kurie-zy KG ZWZ - „Kazik" (N.N.) i „Jurek" (N.N.)91. Hermaszewski skontaktował ich z se-retarką „Śmigiela", ta zaś zorganizowała im spotkanie. Akta procesowe nie zawierają iformacji na temat przywiezionych przez nich materiałów. Po spotkaniu z komendantem )kręgu, kurierzy pojechali do Lwowa. W marcu i kwietniu do mieszkań kontaktowych 'WZ w Równem przyjeżdżali łącznicy i komendanci obwodów, pragnący nawiązać kon-akt ze „Śmigielem"92. Korespondencja organizacyjna była kodowana za pomocą szyfru terowego, opartego na 144 stronie Konstytucji ZSRS93. Prawdopodobnie około 15 marca 1940 r. został aresztowany w Brześciu nad Bugiem diutant komendanta Okręgu ZWZ Wołyń, ppor. Jarosław Potapow. Po dwóch dniach funk-jonariusze NKWD zwolnili go, zaopatrując w bilet na pociąg do Równego. Należy przy-iuszczać, że - podobnie jak w innych wypadkach - zmuszony został do podjęcia współpracy sowieckimi służbami specjalnymi. Sądząc z późniejszych wydarzeń, można się domyślać, e Potapow podjął próbę „urwania się" NKWD i zamiast do Równego pojechał do Krze-lieńca, gdzie zatrzymał się u Janiny Sułkowskiej i opowiedział o aresztowaniu i skierowa-iu go do Równego. Niedługo potem funkcjonariusze NKWD zatrzymali Sułkowską, zaś irzebywającego w pokoju obok ppor. Potapowa z niewyjaśnionych przyczyn pozostawili na /olności. Z Krzemieńca wyjechał on do mieszkającej w Dubnie Teresy Trautman i ostrzegł I o aresztowaniach94. Pomimo tego, 22 marca funkcjonariusze NKWD zatrzymali siostry Tautman, Bolesława Rumela i Bronisława Szewczyka. Z Dubna pochodzą ostatnie infor-nacje o ppor. Potapowie; o jego późniejszych losach niczego nie wiadomo. 1 AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania oskarżonej Janiny Dynakowskiej ? Józefa 6 VI1940 ?., ?. 116. 'ibidem, ?. 118. Janina Dynakowska tak opisała kurierów: „[...] »Kazimierz« i »Jurek« mają po dwadzieścia lat i są źle brani, mają ciemne włosy" (ibidem, k. 116). ; Tryb organizacji odpraw z płk. Majewskim wyglądał następująco: właściciele mieszkań zawiadamiali przyjeździe kurierów Dynakowska, ta aranżowała ich spotkanie z komendantem Okręgu. Na począt-u marca do „Śmigiela" dotarła N.N. kurierka ze Lwowa, tydzień później pojawiła się kolejny raz, lecz ie spotkała komendanta, gdyż przebywał on wówczas w Kowlu. 16 marca z Krzemieńca przyjechała anina Sokołowska, a z Włodzimierza Wołyńskiego, w marcu i kwietniu, kilkakrotnie przyjeżdżał Zbi-niew Sierakowski. Docierali też wysłannicy z innych miejscowości, jednak brak szczegółowych informa-ji na ten temat. Zob. AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania oskarżonej Janiny )ynakowskiej ? Józefa z 6 VI1940 ?., ?. 118-126. 1 Ibidem, ?. 125. ' J. Tucholski, op. cit., s. 685. Autor ten podaje, że Sułkowska została aresztowana 24 marca 1940 r. dopiero po tej dacie nastąpiły aresztowania w Dubnie. Tymczasem fala aresztowań w Dubnie zaczęła ię 22 marca. Prawdopodobnie aresztowanie Sułkowskiej nastąpiło przed 22 marca. 47 Nie można jednak wykluczyć, że „urwanie się" Potapowa miało charakter gry operacyjnej NKWD, w której adiutant komendanta Okręgu odegrał rolę (nieświadomej?) przynęty. Informacje o tych aresztowaniach, jak też o towarzyszących im okolicznościach, szybko dotarły do Równego. W kwietniu zostali zatrzymani przez NKWD kolejni członkowie ZWZ. W połowie miesiąca komendant Obwodu Równe ks. Stanisław Ziętara, przekonany o rychłym aresztowaniu, przekazał Janinie Dynakowskiej i jej siostrze Annie sprzęt drukarski oraz dwie czyste metryki. 22 kwietnia istotnie został aresztowany95. Pomimo rosnącego prawdopodobieństwa rozpracowania przez NKWD, „Śmigiel" postanowił nie opuszczać Wołynia i kontynuować prace organizacyjne. Na początku maja nawiązał kontakt z działającą w Zdołbunowie grupą konspiracyjną. Zalążki zdołbunow-skiego podziemia powstały w styczniu 1940 ?., kiedy dotarł tam przedstawiciel Szarych Szeregów ze Lwowa. Odszukał on miejscowego nauczyciela i instruktora ZHP Bronisława Bąka i poinformował go o utworzeniu Szarych Szeregów. Emisariusz zaproponował Bąkowi zorganizowanie w Zdołbunowie i okolicach komórek Szarych Szeregów i objęcie nad nimi dowództwa. Bąk przystał na tę propozycję. W czasie niespełna dwóch miesięcy nawiązał kontakt z instruktorami harcerskimi oraz nauczycielami ze Zdołbunowa, Ostroga, Mizocza i Zdolbic. We wszystkich tych miejscowościach znalazł chętnych do działania. W lutym 1940 r. Bąk wysłał na przekazany przez emisariusza adres kontaktowy we Lwowie swojego łącznika, Henryka Sokołowskiego, który dotarł do komendanta Chorągwi Wołyńskiej Szarych Szeregów, Leopolda Adamcio „Mieczysława"96. Trzeba tu przypomnieć, że w tym okresie komenda Szarych Szeregów Polski Wschodniej afiliowana była przy ZWZ-1. Kurier poinformował Adamcia o podjętych działaniach, ten zaś nakazał kontynuowanie działalności z zachowaniem zasad konspiracji. Proponował też, by wchodzić do legalnie działających organizacji młodzieżowych i w oparciu o harcerskie kadry instruktorskie kształtować w młodzieży patriotyczne postawy. Po otrzymaniu 200 rubli na wydatki organizacyjne i opłacenie podróży Sokołowski powrócił do Zdołbunowa. Nic nie wskazuje na to, by zdołbunowska konspiracja podjęła próbę wejścia do komunistycznych organizacji młodzieżowych. Jej działalność ograniczała się do podtrzymywania bieżących kontaktów i rozmów na tematy polityczne97. W końcu lutego komenda Szarych Szeregów Polski Wschodniej została rozbita aresztowaniami i kontakt pomiędzy Zdołbunowem a Lwowem został na pewien czas przerwany. W końcu kwietnia 1940 r. Sokołowskiemu udało się odnowić łączność ze Lwowem. Wtedy też otrzymał on od Adamcia informację, że niebawem do Zdołbunowa przyjedzie wysoki rangą dowódca polskiego podziemia. Niedługo potem do miasta dotarł płk Tadeusz Majewski „Śmigiel". Spotkał się on z Bąkiem, Sokołowskim i Witoldem Biedakow-skim, od których odebrał przysięgę ZWZ, a następnie zaproponował Bąkowi zorganizowanie Obwodu ZWZ Zdołbunów i objęcie nad nim dowództwa. Bąk przyjął propozycję, zaznaczając przy tym, że „[...] w obecnym czasie będzie trudno zawiązać organizację, z tego powodu, że wielu Polaków wyjechało, wielu aresztowano [...] spróbujemy i będzie- 95 AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania oskarżonej Janiny Dynakowskiej c. Józefa z 6 VI 1940 ?., ?. 122. 96 W zeznaniach pseudonim Leopolda Adamcio podawany jest w wersji „Mieczysław" lub „pan Mieczysław". Gdzie indziej występował też jako „Mieczysławski". 97 AIPN, sygn. 177/149 (UI/182/F), k. 93. Sprawa karno-śledcza Bronisława Bąka i czternastu innych osób, 1940 ?., („Szare Szeregi" i ZWZ-Zdołbunów) [dalej: AIPN, sygn. 177/149 (UI/182/F)], Protokół przesłuchania oskarżonego Stanisława Bąka s. Walentego z 14 VI1940 ?., ?. 147-149. ny się starać"98. Komendant Okręgu ZWZ Wołyń przekazał adresy skrzynek kontaktowych w Równem i zapowiedział, że w końcu maja przyjedzie osobiście lub przyśle kogoś v celu lepszego przeszkolenia kadry dowódczej". Podczas rozmowy o kształcie organiza-;ji „Śmigiel" wydał „[...] zakaz podejmowania jakichkolwiek aktywnych działań, bez jego jsobistego zezwolenia. Do tego momentu my mieliśmy prowadzić prace przygotowawcze się organizować. W szczególności zwracał on uwagę na konieczność przygotowania członków organizacji do zadań wojskowych. Prowadzić te przygotowania miał dowódca refera-u wywiadu, na którego wyznaczył [Antoniego] Łukaszewskiego. W celu realizacji tego ozkazu jeszcze niczego nie zrobiono. [...] »Smigiel« postawił też zadanie o konieczności )rzygotowania aktów dywersji na czas wojny. Dokładnie o celach nie mówił, powiedział ylko, że trzeba wyznaczyć ważne obiekty, w tym koleje, aby przerwać ruch pojazdów, ozpoznać mosty kolejowe i drogowe. Mieliśmy zająć się wyznaczeniem obiektów - celów Jywersji. Choć praca ta należała do referatu wywiadu, zająć się nią mieli wszyscy"100. Po wydaniu powyższych poleceń, płk Majewski wyjechał ze Zdołbunowa, zaś Bąk, ipierając się głównie na środowisku nauczycielskim i instruktorach ZHP, przystąpił do mdowy siatki ZWZ. Stworzył sztab Obwodu ZWZ Zdołbunów w składzie: - komendant - Bronisław Bąk „Powiślak" - szef referatu I (praca bieżąca, łączność) i zastępca komendanta - Henryk Sokołowski „Pieniek"101 - szef referatu II (propaganda) - Władysław Kędzierski „Wyżeł"102 - szef referatu III (wywiad, sprawy wojskowe - Antoni Łukaszewski „Artur Łoński" - szef referatu IV (sprawy gospodarcze) - Witold Biedakowski „Grot"103. Równolegle powstawały siedmioosobowe placówki terenowe104. W końcu maja istniały mew Zdołbunowie105, Mizoczu106, Zdołbicach107, Gliniskach108 i Ostrogu109. Już 3 maja 1940 r. 5ąk udał się do Równego i zameldował płk. Majewskiemu o rezultatach podjętych działań110. •Ibidem, k. 143. 1 Płk Majewski przekazał dwa rówieńskie adresy kontaktowe, pierwszy na kwaterę konspiracyjną przy 1. Dudkiewicza, drugi na Janinę Dynakowską (ul. J. Stalina 310), hasło: „Przyjeżdżam od Kazika do anki z programami nauczania" i odzew: „A czy są też konspekty?". ? AIPN, sygn. 177/149 (UI/182/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Bąka s. Walente- o z 21 VI 1940 ?., ?. 190. " Kpr. WP, słuchacz szkoły kolejowej w Zdołbunowie. 2 Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, nauczyciel. 3 Były pracownik starostwa. 4 Członkami Obwodu Zdołbunów ZWZ byli m.in.: Tadeusz Kowalewski, Longin Bochańczuk, Stefan lichał Górniak „Jan Mano", Józef Zagrodnik, Wincenty Dzieżkowski, Jadwiga Wojnarowska, Izabela ieczkis, Halina Pieczkis, Jadwiga Zagórska. Jan Kania. Zob. AIPN, sygn. 177(UI/175/F), Sprawa arno-śledcza Wojciecha Góry i siedmiu innych, 1941 r. (ZWZ - Ostróg n. Horyniem) [dalej: AIPN, ign. 177(UI/175/F)], Protokół przesłuchania oskarżonego Wojciecha Góry s. Antoniego z 18IV1941 ?., . 10-14. 5 Komendant placówki ZWZ w Zdołbunowie - Leon Rogowski, pracownik poczty. 6 Komendant placówki ZWZ w Mizoczu - Stefan Górniak „Jan Mano", pracownik cukrowni w Mizoczu. 7 Komendant placówki ZWZ w Zdołbicach - Roman Ossowski „Roman", „Szron", absolwent semina-um nauczycielskiego w Ostrogu, od stycznia 1940 r. w Szarych Szeregach. 8 Komendant placówki ZWZ w Gliniskach - Longin Bochańczuk „Pierot", dyrektor szkoły ukraińskiej ? Gliniskach, współorganizator placówki - Szymon Kowalski, nauczyciel. 9 Komendant placówki ZWZ w Ostrogu - Wojciech Góra „Bystry", nauczyciel ukraińskiej szkoły Nowy lalin kolo Ostroga, współorganizatorka placówki - Jadwiga Tulińska, nauczycielka. 0 AIPN, sygn. 177/149 (UI/182/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Bąka s. Walente-o z 19 VIII 1940 ?., ?. 195. 49 Później jeszcze kilkakrotnie łącznicy kursowali pomiędzy Równem a Zdołbunowem, przewożąc raporty oraz niewielkie kwoty pieniędzy (w sumie 400 rubli), przekazywane przez „Śmigiela" na potrzeby Obwodu ZWZ Zdołbunów. W połowie maja do Równego pojechał zastępca Bąka, Henryk Sokołowski. Podczas odprawy komendant Okręgu Wołyń poruszył problem wywózek ludności polskiej w głąb ZSRS. Jak zeznał później Sokołowski, płk Majewski sugerował, że „dobrze by było przeprowadzić dywersję, to znaczy przerwać łączność telefoniczną i telegraficzną, przerwać kolejowe połączenia i wysadzić most kolejowy pomiędzy Zdołbunowem a Szepetowskie [Szepetówką?]. [...] powiedział, że jeśli będzie u nas taka możliwość, to z pewnością będziemy to robić. [...] kazał też ustalić miejsce zamieszkania pracowników milicji i NKWD, by ich obserwować i by rozpoznawać twarz każdego z nich"111. W związku z nowymi wytycznymi, komendant Obwodu ZWZ Zdołbunów nakazał wytypować odpowiednie miejsca dla wysadzenia torów. W Zdołbicach rozpoznanie wykonał miejscowy dowódca, Roman Ossowski „Szron", w rejonie Glinisk-Władysław Kędzierski „Wyżeł", a w Zdołbunowie -Antoni Łukaszewski „Artur Łoński"112. Przygotowania te nie wyszły poza etap wstępny i zostały przerwane przez aresztowania. 30 maja 1940 r. funkcjonariusze NKWD zatrzymali pierwszego komendanta Okręgu ZWZ Wołyń, płk. Tadeusza Majewskiego113. Wraz z nim aresztowani zostali zastępca Obwodu ZWZ Łuck Ryszard Burda oraz jego sekretarka, Janina Dynakowska. Przy płk. Majewskim znaleziono jeden rozkaz organizacyjny oraz spis mieszkań konspiracyjnych organizacji114. Według ustaleń Sądu Kapturowego ZWZ, sprawcą aresztowania „Śmigiela" był działający w jego bezpośrednim otoczeniu agent NKWD, szef sztabu Obwodu ZWZ Równe, Bolesław Zymon „Waldy Wołyński". Nie udało się ustalić daty jego zwerbowania, z całą pewnością jednak z jego osobą należy wiązać późniejsze rozbicie organizacji przez sowieckie służby specjalne115.14 czerwca 1940 r. funkcjonariusze NKWD uwięzili komendanta Obwodu ZWZ Zdołbunów, Bronisława Bąka, zaś w ciągu kolejnych dziesięciu dni zatrzymani zostali pozostali członkowie sztabu Obwodu oraz kilku szeregowych członków organizacji. Pomimo rozbicia dowództwa organizacji i utraty kontaktu z komendą Okręgu Wołyńskiego, niektóre placówki kontynuowały działalność. Członkowie placówki księdza Franciszka Rutkowskiego w Uściługu nad Bugiem zostali aresztowani w grudniu 1940 r. Część siatki Obwodu ZWZ Zdołbunów, pod dowództwem ukrywających się Wojciecha Góry 111 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Henryka Sokołowskiego s. Ignacego z 19 VI1940 ?., ?. 230. 112 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Bąka s. Walentego z 21 VI1940 ?., ?. 191. 113 Płk Majewski został skazany 15 XI1940 r. na karę śmierci; jeszcze 5 II1941 r. przebywał w więzieniu na Łubiance w Moskwie. Miejsce i czas egzekucji nie są znane. 114 AIPN, sygn. 177/313 (Ul 348/F), Zapiska po prowodu, Moskwa NKWD SSSR 2 Otdieł GUGB tow. Fiedorowu, sygnowane: „Sierow, 2 ijunia 1940", k. 1-2. 115 SPP, kol. ? I, Okręg Lwów, Akt oskarżenia przeciwko Bolesławowi Zymonowi „Bolkowi" - „Walde-mu Wołyńskiemu" z 8 października 1941 ?., Wyrok Sądu Kapturowego dla Polskiego Związku Powstańczego przy Komendzie Głównej w Warszawie z 21 X 1941 ?., dokument sygnowany: „przewodniczący »Kawka«, sędziowie: »Andrzej«, »Kos«, wyrok zatwierdził 25 X 1941 r. »Tur«". W akcie oskarżenia przeciwko Bolesławowi Zymonowi czytamy m.in., że pozostawał on „w najbliższym kontakcie z komendantem okręgu Majem [płk. Tadeuszem Majewskim]. W maju 1940 NKWD aresztowało Maja, jego adiutanta oraz całą siatkę organizacyjną w Równem, Dubnie, Łucku i Kowlu. Agenci NKWD bez przeszukiwania mieszkania Maja odkryli skrytkę, w której Maj przechowywał dokumenty, instrukcje i adresy kontaktowe. O skrytce wiedział jedynie Maj, jego adiutant i oskarżony. Spośród członków sztabu Maja jeden oskarżony nie został aresztowany. Dokładność poinformowania agentów NKWD o skrytce wskazuje, że mógł to zrobić jedynie oskarżony. Również znamienne jest »szczęśliwe« uniknięcie przez oskarżonego aresztowania". 50 Jana Kani, została rozbita dopiero w kwietniu 1941 r. Nowych członków zaprzysięgano eszcze na przełomie marca i kwietnia tegoż roku116. Działalność Bolesława Zymona nie zakończyła się na rozbiciu Okręgu ZWZ Wołyń. 3ezpośrednio po uwięzieniu płk. Majewskiego, „szczęśliwie ocalony" agent został prze-•zucony przez granicę z misją dotarcia do Komendy Głównej ZWZ w Warszawie, gdzie 'Aal raport z aresztowania komendanta Okręgu i jego współpracowników, po czym został jrzedstawiony desygnowanemu na komendanta okupacji sowieckiej płk. Leopoldowi 3kulickiemu „Mrówce" oraz kierowniczce łączności Obszaru Lwów, Bronisławie Wysło-rchowej „Birucie". „Mrówka" wydał „Waldemu Wołyńskiemu" rozkaz powrotu na teren jkupacji sowieckiej i odbudowy Okręgu Wołyńskiego. Prowokator powrócił na Wołyń, oddając przedtem do dyspozycji „Mrówki" kontrolowaną przez NKWD trasę przerzutową jrzez „zieloną granicę". W efekcie, korzystający z niej pik Okulicki praktycznie od chwili jrzekroczenia granicy pozostawał pod obserwacją NKWD i 22 stycznia 1941 r. został iresztowany. Dopiero po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej, w październiku 1941 ?., 3rzed Sądem Kapturowym ZWZ odbyła się zaocznie sprawa przeciwko Bolesławowi Zy-nonowi. Na podstawie raportów uczestników tych wydarzeń - Leopolda Okulickiego, \lfonsa Aleksandra Klotza „Staszka" i Eleonory Wandy Ptaszek „Wandy", Zymon został ikazany na karę śmierci, wyroku na ukrywającym się prowokatorze nie udało się jednak vykonać. Dalsze jego losy pozostają nieznane. Co ciekawe, w protokołach zeznań aresztowanych przez NKWD konspiratorów Okręgu ?WZ Wołyń ani razu nie pada nazwisko Bolesława Zymona, nie pojawia się też pseudonim ,Waldy Wołyński". Osoba taka występuje dopiero w zeznaniach płk. Leopolda Okulickigo Bronisławy Wyslouchowej. Nasuwa się więc pytanie, czy Bolesław Zymon to prawdziwe mię i nazwisko przewerbowanego dowódcy ZWZ, czy też jedynie „przykrywka", stworzona igentowi działającemu w wołyńskiej siatce ZWZ na potrzeby operacji NKWD? Procesy zachodzące w strukturach ZWZ na Wołyniu były w dużym stopniu odbiciem sytuacji w podziemiu lwowskim. Przyczyniał się do tego fakt, że i na Wołyń, i do Galicji iocierali równolegle wysłannicy z Warszawy i Paryża, przywożąc sprzeczne niekiedy dyspozycje, a także częściowe przeniesienie modelu konspiracji lwowskiej na Wołyń przez yysłanników Obszaru Lwów. Zbliżone też były losy siatek. W obu przypadkach NKWD zdołało wprowadzić swoich agentów do organizacji, unieszkodliwić je, a następnie podporządkować swoim celom. W rezultacie, w drugiej połowie 1940 ?., komenda Okręgu ZWZ Wołyń, podobnie jak komenda Obszaru Lwów, stała się narzędziem NKWD, pozwalają-;ym Sowietom penetrować polskie podziemie na obszarze okupacji niemieckiej. W chwi-i rozpoczęcia wojny niemiecko-sowieckiej podziemie polskie na Wołyniu już w zasadzie lie istniało i trzeba było budować je od podstaw. 16 AIPN, sygn. 177/142 (UI/175/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Jana Kani s. Franciszka z 22 V 1941 roku, k. 22-43; Protokół przesłuchania oskarżonego Wojciecha Góry s. Antoniego z 18 IV [941 ?., ?. 10-14. Będąca pozostałością Obwodu Zdołbunów siatka ZWZ, funkcjonująca w rejonie Mołbunowa, Mizocza i Ostroga. Jej członkami byli m.in.: w Ilkowickach (Ilkowicach?): bracia Roman, Mbin i Ludwik Baranowscy, Franciszek Filarowski, Rafał Izerski, bracia Stanisław i Ludwik Wiarkow-:cy oraz Czesław Biełus, w Ostrogu: nauczyciel Bolesław Rokicki z Ostroga i Watras, w Buderażu: muczyciel Pieczenka, nauczyciel w szkole w Kudryniu Zielarz, pracownik mleczarni Jan Krasula, rolnik Orzechowski ze wsi Kamyki i nauczyciel Rożek ze wsi Kamienna Góra, dyrektor szkoły w Nowym kalinie Grzegorz Szyncer i inspektor szkolny z Włodzimierza, Manik. 51 Zbigniew K. Wójcik Okupacja i konspiracja w regionie przemyskim (1939-1941). Studium porównawcze Podjęcie jesienią 1939 r. działalności konspiracyjnej i budowanie struktur Państwa Podziemnego było szczególną reakcją narodu polskiego, który po dwudziestu jeden latach życia w niepodległym państwie został przez sąsiadów (byłych zaborców) pokonany na polu walki. Pamiętać bowiem trzeba, że Druga Rzeczpospolita - odmiennie niż Pierwsza - utraciła niepodległy byt nie w wyniku własnych zaniedbań i wewnętrznego nieładu, lecz głównie na skutek wiarołomstwa sojuszników, Francji i Wielkiej Brytanii. Po upartej działalności dyplomatycznej ministra spraw zagranicznych Józefa Becka w latach 1938--1939 Polska, stojąc na gruncie zawartych traktatów międzynarodowych, zdecydowała się stawić Niemcom opór zbrojny1. Ówczesne możliwości politycznego wyboru zakreślił gen. bryg. Wacław Stachiewicz, szef Sztabu Głównego Wojska Polskiego: „Ujmując ogólnie sytuację polityczną Polski, stwierdzić należy, że w jej położeniu między Rosją a Niemcami istniały trzy rozwiązania: - albo bronić niepodległości w oparciu o Zachód, - albo skapitulować wobec Rosji, - albo skapitulować wobec Niemiec. Innych możliwości nie było. Polska przyjęła rozwiązanie pierwsze"2. W efekcie marszałek Edward Smigły-Rydz był pierwszym wodzem, który podjął ryzyko starcia z III Rzeszą na polu walki3. Taka postawa Polski - pomimo dominującej na Zachodzie polityki appeasementu - doprowadziła do przesilenia w stosunkach międzynarodowych Europy, kładąc kres „pokojowym" zdobyczom Hitlera4. A lokalna wojna niemiecko-polska przerodziła się 3 września w wojnę światową. Niestety, ceną, jaką Rzeczypospolitej przyszło zapłacić za upór i wiarę w moc traktatów międzynarodowych, była utrata niepodległości i podwójna okupacja jej terytorium. Z kolei krótkowzroczna polityka zachodnich sojuszników sprawiła niebawem, że los Polski podzieliła Francja, zaś Wielka Brytania z największym trudem odpierała ataki, licząc - z pomyślnym skutkiem - na pomoc Stanów Zjedno- 1H. Batowski, Między dwiema wojnami 1919-1939. Zarys historii dyplomatycznej, Kraków 2001, s. 343 i nast. 2 Cyt. za: Agresja sowiecka na Polskę w świetle dokumentów. 17 września 1939, t. 1: Geneza i skutki agresji, Warszawa 1994, s. 13. 3 Sytuacja operacyjna wojsk polskich w sierpniu 1939 r. była nader trudna, na co wpływały głównie trzy czynniki: po pierwsze - przewaga niemieckich sił zbrojnych zadecydowała o gotowości kierownictwa niemieckiego do zaryzykowania na Zachodzie i wystawienia przeważającej części swoich wojsk przeciwko Polsce; po drugie - położenie geograficzne Polski, umożliwiające Niemcom wzięcie Wojska Polskiego w kleszcze z Pras Wschodnich - Pomorza i Słowacji - Śląska; po trzecie - ukryta groźba pojawienia się wojsk Związku Sowieckiego na tyłach Polski. Zdaniem sztabowców niemieckich, „polski Sztab Główny znalazł się w sytuacji, którą z trudem mógłby opanować sam Napoleon" (J. Bańbor,Armia „Kraków"w ocenie i dorobku historiografii niemieckiej (zarysproblematyki), „Rocznik Lubaczowski" 2000, t. 9-?, s. 27,33). 4 Zob. M. Kornat, Polska 1939 roku wobec paktu Ribbentrop-Molotow, Warszawa 2002,passim; H. Batowski, Antecedencje 17 września 1939 [w:] 17 września 1939, Kraków 1994, s. 17-32. 52 ;zonych. Istotne jest natomiast, że głównym beneficjentem naruszenia porządku wersalskiego zosta! moskiewski despota, Józef Stalin. Spektakularnym punktem zwrotnym w poli-yce międzynarodowej stal się bowiem pakt Ribbentrop-Molotow, zawarty w Moskwie nocą 13/24 sierpnia 1939 r. Bez ugody Stalina z III Rzeszą - głównie za cenę udziału w rozbiorze Dolski - Hitler zapewne nie podjąłby ryzyka wojny na dwa fronty5. Wielka polityka, sprowadzona do wymiaru lokalnego, zaważyła okrutnie na losach ysięcy mieszkańców regionu przemyskiego6, którzy, żyjąc swobodnie i pracując, nagle -v ciągu trzech tygodni - znaleźli się w warunkach podwójnej okupacji, niemieckiej i so-vieckiej. Dramat września 1939 r. oraz jego konsekwencje z perspektywy lokalnej nabra-y dodatkowego, personalnego wymiaru. )ramatyczny prolog Skierowane przeciwko Polsce niemieckie siły lądowe podzielone zostały na dwie gru-?? armii: „Północ" oraz „Południe", z którymi współdziałały dwie floty lotnicze. Działają-;aw ramach Grupy Armii „Południe" (dowodzonej przez gen. płk. Gerda von Rundsted-:a) 14. Armia liczyła blisko ćwierć miliona żołnierzy, a w jej skład wchodziły cztery korpusy. \rmia ta, dowodzona przez gen. płk. Wilhelma Lista, wyprowadziła uderzenie poprzez jórny Śląsk w ogólnym kierunku na Kraków- Przemyśl-Lwów7. Działania te zapoczątko-valy oskrzydlenie wojsk polskich na wschód od Wisły. Przeciwstawiały się jej dwie armie >olskie - „Kraków" i „Karpaty". Obszar operacyjny dowodzonej przez gen. dyw. Kazimie-za Fabrycego Armii „Karpaty" sięgał na południu po biegnącą szczytami Karpat granicę raństwa z Węgrami i Słowacją, na zachodzie zaś od Czorsztyna, przez Ochotnicę Dolną, ???????, Trzcianę Dolną, Łapczycę, rzekę Rabę po Wisłę. Zadaniem tej Armii była >słona Centralnego Okręgu Przemysłowego oraz tyłów i skrzydeł Armii „Kraków"8. W pierwszych dniach wojny prezydent, Rada Ministrów i ministrowie wydali szereg iktów prawnych, regulując funkcjonowanie państwa w stanie wojny. 1 września Ignacy Mościcki wydal dekret „o sprawowaniu zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi, o organi-lacji naczelnych władz wojskowych i o komisarzach cywilnych"9. Ponadto, zarządzeniem ,o stanie wojennym"10, prezydent wprowadził na obszarze państwa stan wojenny, powołu-ąc marszałka Śmigłego-Rydza na Wodza Naczelnego. Wspomniany dekret ustanawiał S. Dębski, Między Berlinem a Moskwą. Stosunki niemiecko-sowieckie 1939-1941, Warszawa 2003, i. 242 i nast. Region przemyski obejmował część zachodnią województwa lwowskiego z centrum w Przemyślu, w tym >owiaty: Brzozów, Dobromil, Jarosław, Jaworów, Lesko, Lubaczów, Mościska, Przemyśl, Przeworsk, ianok, Sambor. Zob. A. Fenczak, Stosunki demograficzne w regionie przemyskim w latach II Rzeczypo-politej, „Przemyskie Zapiski Historyczne" 1980, s. 63-97; A. S. Fenczak, S. Stępień, Przemyśl jako egionalne centrum administracyjne - zarys dziejów, „Studia Przemyskie" 1993, t. 1, s. 27-37. Przemyśl ako regionalny ośrodek administracyjny, zob. M. Dalecki, Przemyśl w latach 1918-1939. Przestrzeń, udność, gospodarka, Przemyśl 1999, s. 185-187. Polskie Sity Zbrojne na Zachodzie, t. 1: Kampania wrześniowa 1939, cz. 1, Londyn 1951, s. 421-459; *. Dalecki, Armia „Karpaty" w wojnie obronnej 1939 r., Rzeszów 1989, s. 35-36; W. Steblik, Armia Kraków" 1939, Warszawa 1989, s. 82-90. Grupę Armii „Południe" wspierała 4. Luftflotte gen. lotn. Ueksandra Lohra, licząca 676 samolotów; ponadto w dyspozycji dowódcy 14. Armii znajdowało się ześć jednostek rozpoznawczych z 54 samolotami. J. B. Cynk, Sity lotnicze Polski i Niemiec. Wrzesień 939, Warszawa 1989, s. 162-164; J. Bańbor, op. cit., s. 35-43. W. Włodarkiewicz, Lwów 1939, Warszawa 2003, s. 23-26. Dziennik Ustaw RP 1939, nr 86, poz. 543. ''Ibidem, poz. 544. 53 urząd Głównego Komisarza Cywilnego w randze ministra, który na „obszarze operacyjnym" miał uprawnienia premiera. 2 września 1939 r. prezydent mianował płk. Wacława Kostek-Biernackiego Głównym Komisarzem Cywilnym oraz powołał komisarzy cywilnych przy okręgach korpusów, w tym i przy dowódcy Okręgu Korpusu X Przemyśl11. Jak w całej Polsce, tak i w regionie przemyskim, złowrogim zwiastunem wojny, nieszczęść i śmierci stały się samoloty Luftwaffe, które w pierwszych dniach września 1939 r. dokonywały nalotów głównie na szlaki komunikacyjne, a 7 września celem 76. pułku bombowego były m.in. węzły kolejowe w Rozwadowie, Przeworsku, Lubaczowie i Przemyślu, w którym zbombardowany został dworzec kolejowy i jego okolice. Natomiast działania wojenne Wehrmachtu dotarły w Przemyskie końcem pierwszej dekady września. Już 10 września 4. Dywizja Lekka (dowodził nią gen. mjr Alfred Ritter von Hubitzki) osiągnęła w okolicach Radymna rzekę San12, a jednostki 1. Dywizji Górskiej (bawarskiej), dowodzonej przez gen. mjr. Ludwiga Kublera, przeprawiły się przez San pod Sanokiem. Z kolei zmotoryzowany oddział pościgowy pik. Ferdinanda Schornera (Verfolgungsgruppe Oberst Schómer) rankiem 12 września przedarł się w kierunku Sambora, nacierając przez Rudki i Lubień Wielki w kierunku na Lwów - była to tzw. jazda szturmowa13. 9 września Niemcy zajęli Rzeszów, natomiast 11 września pod ich kontrolą znalazły się Jarosław, Lubaczów, Dobromil i Chyrów oraz Sambor. Skomplikowaną sytuację na froncie pogarszały antypolskie wystąpienia Ukraińców, które na południe od Lwowa przybrały charakter ruchawki, polegającej na atakowaniu żołnierzy, policjantów i ludności cywilnej14. Co istotne, jeszcze przed 17 września sowieckie pododdziały dywersyjne, zrzucane na spadochronach, napadały na tyły wojsk polskich w Małopolsce Wschodniej, zwalczając sztaby i mniejsze jednostki wojskowe15. Przygotowania do obrony Przemyśla trwały od 8 września i prowadzone były według wytycznych dowódcy Armii „Małopolska" (powstałej 6 września z połączenia Armii „Karpaty" i Armii „Kraków"), który około południa 8 września przeniósł się ze sztabem armii do Przemyśla, a ściślej - do fortu nr 1 w podprzemyskich Siedliskach. Dowództwo obrony Przemyśla powierzone zostało gen. bryg. Janowi Chmurowiczowi (zastępcy dowódcy OK X Przemyśl), zaś szefem sztabu został mjr dypl. Michał Gulcz. Zamierzano bronić miasta, organizując dwie linie oporu; pierwsza, dowodzona przez ppłk. Jana Matuszka, lokalizowana była na Zasaniu (wsparcie miała dać grupa artylerii, dowodzona przez płk. Jana Bokszczanina16, mająca stanowiska w prawobrzeżnej części miasta, na Zniesieniu). 10 września rano dowództwo Okręgu Korpusu X otrzymało rozkaz ewakuacji z Przemyśla do rejonu Bóbrka-Chodorów. Rozkaz o ewakuacji dotyczył także władz rządowych i samorządowych, toteż miasto opuścili starosta przemyski Adam Remiszewski (jego funkcję objął wicestarosta Jan Strzelecki), prezydent Przemyśla Leonard Chrzanowski, a także funkcjonariusze Policji Państwowej i miejska straż pożarna. 11 Monitor Polski 1939, nr 203, poz. 496. 12 Zob. Z. Moszumański, Obrona Radymna w 1939 r., „Rocznik Przemyski" 2004, t. 40, z. 1, s. 161-170. 13 R. Dalecki, op. cit, s. 103-104,189-190 i nast; A. Leinwald, Obrona Lwowa we wrześniu 1939 roku, „Rocznik Lwowski", Warszawa 1992, s. 33-43. 14 A. L. Sowa, Stosunki polsko-ukraińskie 1939-1947. Zarys problematyki, Kraków 1998, s. 80-83. 15 R. Szawłowski [Karol Liszewski], Wojna polsko-sowiecka 1939, t. 1, Warszawa 1997, s. 64. 16 Płk art. Jan Bokszczanin, bohater wojny polsko-bolszewickiej, odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasy, w latach 1929-1939 dowódca 10. pac. Zagarnięty po 17 IX 1939 r. przez Sowietów, przetrzymywany był w obozie w Starobielsku, zamordowany w siedzibie Obwodowego Zarządu NKWD w Charkowie (K. Banaszek, W. K. Roman, Z. Sawicki, Kawalerowie Orderu Virtuti Militari w mogiłach katyńskich, Warszawa 2000, s. 36). 54 Funkcję komendanta miasta sprawował płk Mieczysław Sokół-Szahin17, starając się poskromić rabunki i sianie niepokoju w mieście. Natomiast najpilniejszymi dla przemy-ilan sprawami komunalnymi (zaopatrzenie w wodę, elektryczność), aprowizacją i prze-ńwdziałaniem spekulacji zajął się tymczasowy Zarząd Miejski, który podjął działalność v składzie: Władysław Baldini (dotychczasowy ławnik) - przewodniczący, inż. arch. Ta-ieusz Bystrzycki - zastępca, oraz członkowie: Apolinary Garlicki, Michał Romaszewski dotychczasowy ławnik) i Eugeniusz Złotnicki18. Prawdopodobnie w tym czasie zawiązał się Komitet Obywatelski w składzie: Jan Porembalski (prezes Sądu Okręgowego w Prze-nyślu) - przewodniczący oraz Hawrowska, Prymon, Lachowska-Pokrywkowa i G. Czar-lik. Komitet prowadził w gmachu magistratu magazyn żywności dla bezrobotnych19. Rozkaz Naczelnego Wodza, skierowany 13 września do gen. broni Kazimierza Sosnowskiego (mianowanego w nocy 10/11 września dowódcą Frontu Południowego), był ednoznaczny i kategoryczny: „Obydwa ośrodki: Lwów i Przemyśl, muszą się bronić na niejscu do ostatka. Utrzymanie ich jest potrzebne ze względu na wycofywanie się wojsk znajdujących się w środkowej Polsce, dla których one będą stanowić osłonę"20. Pierwsze walki osłonowe w obronie Przemyśla rozpoczęły się 14 września około siódmej 'ano, kiedy to od strony Krzywczy nadciągnęły oddziały niemieckiej 7. Dywizji Piechoty, a od Żurawicy oddział wydzielony 45. DP i prawdopodobnie 44. DP. Utarczki trwały do wczesnego jrzedpołudnia, kiedy to, po uniemożliwieniu Niemcom zajęcia miasta wstępnym bojem, polskie wojsko opuściło Zasanie, pozostawiając tam jedynie drobne oddziały (ugrupowane w obronę w budynkach) oraz patrol minerski do wysadzenia mostu drogowego. Około dziesiątej lastąpiło starcie tych oddziałów z niemieckim rozpoznaniem, po czym ich wycofanie za San wysadzenie środkowego przęsła mostu drogowego; most kolejowy wcześniej został jedynie zatarasowany wagonami towarowymi i solidnie zabezpieczony drutem kolczastym. Ciężkie walki w obronie miasta toczone były do zmierzchu tego dnia, przy czym Niemcy atakowali głównie od zachodu, starając się przejść przez San, oraz od południa, przez Kruhel Wielki Mały. Obrona była twarda i skuteczna, jednak, ze względu na zagrożenie okrążeniem obroń-x>w, postanowiono wykonać odskok w rejon Medyki. Po opuszczeniu Przemyśla przez polskie addziały w nocy 14/15 września, rankiem dnia następnego żołnierze 62. pp gen. mjr. Georga Langa z 7. DP wkroczyli do prawobrzeżnej części miasta21. Po tej dacie w rękach polskich aozostawał rejon Mościsk i Sądowej Wiszni, położony na wschód od Przemyśla. Okrążane przez siły niemieckie oddziały polskie, dowodzone przez gen. Kazimierza Sosn-kowskiego, zepchnięte w Lasy Janowskie, w toku zaciętych walk starały się przebić do Lwowa, lecz bezskutecznie22. Natomiast walki toczone z Niemcami w obronie Lwowa trwały do 17 Po 17 IX 1939 r. pik Sokól-Szahin został zagarnięty przez Sowietów. Więzień Starobielska, skąd n kwietniu 1940 r. wysiany zosta! do Zarządu NKWD w Charkowie, gdzie został zamordowany. Charków. Księga Cmentarna Polskiego Cmentarza Wojskowego, Warszawa 2003, s. 502. Spośród obrońców Przemyśla zginęli w Charkowie m.in.: mjr Henryk Dyduch, ppor. Jerzy Górkiewicz, kpt. Karol Sordyl, kpt. Jakub Szutt. Ibidem, s. 102, 145, 504, 543. 18 R. Dalecki, op. cit., s. 147. 19 J. Bury, Harcerki przemyskie, Przemyśl 1994, s. 128. 10Agresja sowiecka..., 1.1, s. 138. !1 Obrona Przemyśla we wrześniu 1939 ?., zob. J. Różański, Przemyśl w latach drugiej wojny światowej [w:] Tysiąc lat Przemyśla. Zarys historyczny, cz. 2, Przemyśl 1974, s. 353-363; P. Bystrzycki, Wiatr Kuszmurunu, Warszawa 1990, s. 23; J. Smolka, Przemyśl pod sowiecką okupacją. Wspomnienia z lat 1939-1941, oprać. J. Krochmal, Przemyśl 1999, s. 19. 12 R. Dalecki, op. cit, s. 214 i nast, 247-251; W. Steblik, Zarys działań wojennych Armii „Kraków" w kampanii wrześniowej 1939 roku, Londyn 1949, s. 263 i nast.; K. Sosnkowski, Materiały historyczne, Londyn 1966, s. XVIII, 88-89; idem, Cieniom września, Warszawa 1988, s. 139 i nast. 55 22 września, kiedy to gen. dyw. Władysław Langner - dowódca Okręgu Korpusu VI - poddał miasto, lecz nie Niemcom, a wojskom sowieckim -bez wałki23. Fakt szybkiego zajęcia Lwowa umożliwiał Armii Czerwonej podjęcie dalszego marszu na zachód, w kierunku na San. Postępowanie to wynikało z postanowień paktu Ribbentrop-Mołotow, a zwłaszcza dołączonego doń tajnego „dodatkowego protokołu", rozgraniczającego „strefy interesów [...] wzdłuż linii rzek Narew, Wisła i San"24. Jednakże praktyczna realizacja ustaleń polityków natrafiła na opór ze strony niemieckich kól wojskowych; przyczyną było niepoinformowanie przez Hitlera dowództwa niemieckiej armii o istocie paktu Ribbentrop-Mołotow, zawartej w jego tajnej części, oraz o cenie, jaką zobowiązał się zapłacić Stalinowi za wsparcie. Co więcej, szef Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu, gen. Wilhelm Keitel, po raz pierwszy o możliwości wkroczenia ACz na terytorium Polski za zgodą Niemiec dowiedział się dopiero w nocy 16/17 września, kiedy w rzeczywistości fakt ten miał nastąpić już za kilka godzin. Zapewne tą okolicznością należy tłumaczyć wyraźne dążenie wojsk niemieckich do opanowania Zagłębia Drohobycko- Borysławskiego, bowiem jeszcze 18 września Niemcy prowadzili rozpoznanie na przedpolach Stryja25. Nic więc dziwnego, że w obliczu wydłużenia linii zaopatrzenia wojsk oraz braków paliwa, zastępca dowódcy Wydziału Operacyjnego Sztabu OKW, płk Walter Warlimont, domagał się od Sowietów pozostawienia zagłębia naftowego w rejonie Drohoby-cza i Borysławia, a także miasta Lwowa, po niemieckiej stronie linii demarkacyjnej. Pomimo zgłaszanych zastrzeżeń, dowództwo Wehrmachtu planowało działania w całkowitej zgodzie z wytycznymi władz naczelnych III Rzeszy, toteż kwaterujący w Rzeszowie gen. pik Wilhelm List wydal 20 września „Rozkaz operacyjny nr 21 niemieckiej 14. Armii w sprawie przegrupowań na nową linię demarkacyjną": „1. Fiihrer i Naczelny Wódz ustalili następującą linię demarkacyjną dla wojsk niemieckich i rosyjskich: bieg rzeki Pisa - bieg rzeki Narew do Wisły - rz[eka] Wisła do ujścia Sanu - bieg rz[eki] San do Przemyśla - linia Przemyśl-Chyrów- Przełęcz Użocka (szczegóły przebiegu linii na południe od Przemyśla nie są jeszcze ustalone). 2. Następnie Fiihrer zarządził, że za tą linią nie należy więcej przelewać niemieckiej krwi"26. Wojownicze zapędy niemieckich wojskowych, jak i zapewne sowiecka interwencja dyplomatyczna, sprawiły, że w nocy 20/21 września w Moskwie zawarte zostało tajne porozumienie, podpisane przez marszałka Klimenta Woroszyłowa, ludowego komisarza obrony ZSRS, i attache wojskowego III Rzeszy, gen. por. Ernsta Kóstringa (uchodzącego za jednego z najwybitniejszych niemieckich znawców ZSRS)27. Ustalono, że linia zasięgu 23 R. Szawłowski, op. cit., s. 304 i nast.; W. Włodarkiewicz, Niemiecko-sowiecka rywalizacja o Lwów we wrześniu 1939 roku, „Rocznik Historyczny Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego", nr 14, Warszawa 1999, s. 179-195; Cz. Grzelak, Możliwość obrony Kresów Wschodnich w 1939 roku przed Armią Czerwoną [w:] Europa nieprowincjonalna. Przemiany na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej (Białoruś, Litwa, Łotwa, Ukraina, wschodnie pogranicze III Rzeczypospolitej Polskiej) wiatach 1772--1999, red. K. Jasiewicz, Warszawa-Londyn 1999, s. 929- 930; W. Włodarkiewicz, op. cit.,s. 184-190. 24 A. Bregman, Najlepszy sojusznik Hitlera. Studium o współpracy niemiecko- sowieckiej 1939-1941, Londyn 1979, s. 55 i nast. Zob. T. Jasudowicz, Widmo krąży po Europie. Bezprawie paktu Ribbentrop--Molotow, Toruń 1993, s. 26 i nast. 25 M. Wieliczko, Lubaczów z okolicą na „granicy" niemiecko-radzieckiej w latach 1939-1941, „Rocznik Lubaczowski" 1998, t. 8, s. 39-41. 26 Agresja sowiecka na Polskę w świetle dokumentów 17września 1939, t. 2: Działania Frontu Ukraińskiego, Warszawa 1996, s. 98-99. Zob. też: „Rozkaz nr 23 niemieckiej 14. Armii w sprawie zakończenia walk o Lwów i na północnym skrzydle frontu oraz wycofywanie się nad San", ibidem, s. 131-133. 27 Protokół sowiecko-niemiecki o przesunięciu wojsk obu armii z 21IX1939 r. (A. Knorowski, Paragrafy niezgody. Agresja sowiecka na Polskę w 1939 r. w świetle ówczesnych norm międzynarodowego prawa wojennego, Warszawa 2002, s. 312-314). 56 liemieckich działań przebiegać miała od Chyrowa przez Przemyśl, wzdłuż Sanu, Wisły, Jarwi, Pisy, do granicy Rzeszy. Na tej podstawie Małopolska południowo- wschodnia uzna-ia została za strefę operacyjną ACz28. Co istotne, w wydanym wieczorem 21 września ozkazie Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych skierowanym do dowództw grup ar-aii „Północ" i „Południe", to ostatnie otrzymało polecenie przesunięcia swych wojsk na achodni brzeg Sanu do 27 września wieczorem29. Jednocześnie, aby uniknąć przypadkowych starć między sojusznikami, zadecydowano, że oddziały wojsk sowieckich i niemiec-ich oddzielać miał 25-kilometrowy pas „ziemi niczyjej", a do 23 września ACz wstrzy-nała marsz na zachód, by dać wojskom niemieckim możliwość swobodnego wycofania ię. Zgodnie z tymi ustaleniami, obydwie strony miały tak organizować ruchy swych wojsk, by oddziały ACz osiągnęły „wschodni brzeg Sanu pod Przemyślem - 28 września wieczo-em oraz pod Sanokiem i na południe od niego - 30 września wieczorem"30. Dla sprawne-o przebiegu całej operacji, na trasie marszu obydwu armii wydzielone zostały specjalne lacówki łącznikowe, posiadające kompetencje do rozwiązywania powstałych problemów. Po pomyślnym dla Sowietów rozstrzygnięciu prób modyfikacji linii demarkacyjnej, Gra-ia Wschodnia ACz podjęła nieskrępowany marsz na zachód. Odcinek terytorium do linii emarkacyjnej na północ od Przemyśla stopniowo obsadzała 6. Armia komkora Filipa Go-kowa (wchodząca w skład Frontu Ukraińskiego), która 27 września wyszła na rubież Mo-ciska-Sądowa Wisznia, osiągając w dniu następnym San od Ulanowa do Przemyśla. 25 września zajęte zostały Janów, Gródek Jagielloński i Komarno, a w dniu następnym Jawo-ów, Rudki i Lubaczów, w którym rozlokował się na kwaterach sztab 2. Korpusu Kawalerii31. 7 września Niemcy wycofali się z Przemyśla, a w dniu następnym - we czwartek, 28 wrzenia - wkroczyły doń oddziały 197. pułku strzelców, należącego do 99. Dywizji Strzelców 17. Korpusu Strzeleckiego komdiwa Nikołaja Kiryłowa32. Przekazaniem Przemyśla Ro-janom kierował ppłk Ralph von Heygendorff, oficer sztabu XVIII KA, który wczesnym «południem 28 września zameldował swoim przełożonym: „Dzisiaj o godz. 8.00 Przemyśl ostał uroczyście przekazany Rosjanom przez komendanta miasta, generała [Alfreda] Strec-iusa. Obecni byli m.in.: komisja niemiecka, burmistrz miasta, komendant szpitala. Podczas okowań Rosjanie m.in. zapewniali, że prąd będzie dostarczany jak dotychczas do niemiec-iej części miasta. Poza tym zobowiązali się do szybkiego uruchomienia zniszczonej sieci wodociągowej"33. Sowieckim dowódcą garnizonu miasta Przemyśla został płk Szerstow. Gen. Franz Haider, szef sztabu Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych, określił te ustalenia jako dzień hańby niemieckiego kierownictwa politycznego" (S. Dębski, Między Berlinem..., s. 116). Opinie rodowiska ukraińskich konserwatystów we Lwowie zob. O. Nazaruk, Ucieczka ze Lwowa do Warszawy. Wspomnienia ukraińskiego konserwatysty z pierwszej połowy października 1939 ?., Przemyśl 1999, s. 34. Agresja sowiecka..., t. 1, s. 203. Ibidem, s. 199. Odczucia oficerów niemieckich, którzy 21IX 1939 r. w Dawidowie kolo Lwowa obserwowali przecią-ającą sowiecką kawalerię, byty symptomatyczne: „Odczuwaliśmy jakby kolo nas przejeżdżali jeźdźcy pokalipsy, którzy niosą z sobą płonącą żagiew zniszczenia. Stało się dla nas przerażająco pewne: razem tą osobliwa bandą jeźdźców wdziera się tu obcy świat, stajemy twarzą w twarz z demonicznym obli-zem bezkresnego stepu Azji" (J. Rudnicki, Ziemia Czerwieńska pod okupacją niemiecką, czerwiec 1941 czerwiec 1943, Pułtusk-Warszawa 2001, s. 28). Komunikat operacyjny sztabu generalnego Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej: „27 września jed-ostki Armii Czerwonej, posuwając się ku linii demarkacyjnej, zajęły [...] Krakowiec, Mościska i st[ację] ianki (okolice źródeł Sanu). Operacje oczyszczania terytorium [...] Ukrainy Zachodniej z resztek wojsk olskich trwają" {Białeplamy. ZSRR-Niemcy 1939-1941, Vilnius 1990, s. 103). Zob. Sprawozdanieopera-yjne nr 031 Sztabu Frontu Ukraińskiego z godz. 20.00 z 28IX1939 ?., Agresja sowiecka..., t. 2, s. 192-194. Ibidem, t. 1, s. 237. 57 29 września wojska ACz zajęły Medykę, przy czym w tym rejonie poszczególne oddziały polskich żołnierzy (znajdujące się w lesie na wschód od Medyki) rozbrajane były do 4 października 1939 r. W tym też czasie rozpoczęto przekuwanie torów na szersze, poczynając od Podwołoczysk, przez Tarnopol i Lwów do Przemyśla; termin ukończenia całego zakresu robót ustalono na 15 listopada 1939 r. Niezależnie od trwających jeszcze walk i utarczek z wojskami polskimi, okupanci podjęli dalsze kroki w celu dyplomatycznego skonsumowania sukcesów militarnych. W artykule III zawartego w Moskwie 29 września 1939 r. (antydatowanego na 28 września) „układu o przyjaźni i granicy między ZSSR i Niemcami" zapisano: „Niezbędnej przebudowy państwowej na terytorium na zachód od wymienionej w artykule [I „układu"] linii dokonuje Rząd Niemiecki, na terytorium na wschód od tej linii - Rząd ZSRS"34. Mapa z wykreśloną linią podziału Polski opublikowana została 29 września na łamach moskiewskiej „Prawdy". W świetle dotychczasowej praktyki obydwu umawiających się stron nie dziwi już, że integralną część „układu o przyjaźni i granicy..." stanowiły trzy tajne protokoły, w których m.in. przewidywano możliwość przemieszczenia ludności między strefami, a także zawarto istotne zobowiązanie: „obydwie Strony nie będą pozwalały na żadną agitację polską, dotyczącą terytorium drugiej strony. Będą one likwidowały na swym terytorium wszystkie źródła takiej agitacji i informowały się wzajemnie o środkach podejmowanych w tym celu"35. W obliczu tych faktów, 30 września 1939 r. rząd polski - przebywający na emigracji we Francji - oficjalnie zaprotestował przeciwko pogwałceniu praw państwa i narodu polskiego i rozporządzaniu terytorium Rzeczypospolitej, oświadczając, że nigdy nie uzna tego aktu przemocy i nie zaprzestanie walki o całkowite uwolnienie kraju od najeźdźców36. Ponadto, 30 listopada 1939 r. prezydent Władysław Raczkiewicz wydał dekret „o nieważności aktów prawnych władz okupacyjnych", stanowiąc, że: „Wszelkie akty prawne i zarządzenia władz, okupujących terytorium Państwa Polskiego, jeżeli wykraczają poza granice tymczasowej administracji okupowanym terytorium, są, zgodnie z postanowieniami IV Konwencji Haskiej z 1907 r. o prawach i zwyczajach wojny lądowej, nieważne i niebyłe"37. Konkretyzacją „układu o przyjaźni i granicy..." z 28 września był „protokół uzupełniający w sprawie wytyczenia granicy między ZSRS a Niemcami", podpisany w Moskwie 4 października 1939 r. przez Wiaczesława Mołotowa i Friedricha Wernera von Schulen-burga. Zawarto w nim precyzyjne określenie granicy niemiecko- sowieckiej, przebiegającej w interesującym nas regionie po linii rzeki San oraz lądem w kierunku rzeki Bug38. Wytyczeniem przebiegu granicy w terenie zajmowała się specjalna Centralna Sowiecko-Niemiecka Mieszana Komisja Graniczna, której jedna z podkomisji funkcjonowała po stronie sowieckiej w Przemyślu, zaś po stronie niemieckiej -w Sanoku; całość prac prze- 34 Białe plamy..., s. 105. Linia podziału ustalona 28 września odbiegała od tej z 23 sierpnia 1939 r. Ziemie polskie wymienione na Litwę zob. P. Eberhardt, Polska granica wschodnia 1939-1945, Warszawa 1993, s. 21-25 i mapa nr 4. 35 Białe plamy..., s. 106. 36 A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej 1939-1941, Łódź 1998, s. 35. 37 Dziennik Ustaw RP 1939, nr 102, poz. 1006 [w:] Rzeczpospolita Polska czasu wojny. Dziennik Ustaw RP i Monitor Polski 1939-1945, Warszawa 1995. 38 Agresja sowiecka..., s. 275-279. Delimitacja granicy sowiecko-niemieckiej zob. M. Wieliczko, Lubaczów... , s. 51-55; idem, Dzieje społeczne Polaków w warunkach okupacji 1939-1944/1945, Lublin 1999, s. 30-31; T. Bereza, P. Chmielowiec, J. Grechuta, W cieniu „Linii Mołotowa". Ochrona granicy ZSRR z III Rzeszą między Wisznią a Sołokiją w łatach 1939-1941, Rzeszów 2002, s. 22-26; Z. Konieczny, Zmiany demograficzne w południowo-wschodniej Polsce w łatach 1939-1950, Przemyśl 2002, s. 23 i nast. 58 irowadzono od 9 do 22 października 1939 r.39 Konsekwencją oparcia „granicy" niemiec-o-sowieckiej na linii rzeki San był podział Przemyśla na dwie części; zasadnicza jego zęść - zwana przez mieszkańców potocznie „miastem" - znalazła się pod okupacją sowiecką, zaś jego lewobrzeżna dzielnica, Zasanie, pozostawała pod okupacją niemiecką. Po 28 września okupanci przez kilka dni pozostawili przemyślanom możliwość powrotu lo swych mieszkań, niezależnie od ich położenia, czy to w strefie sowieckiej, czy też nie-lieckiej. Dawało to także znajdującym się w mieście uchodźcom z różnych stron Polski zansę na w miarę swobodne przejście „granicy", decyzja bowiem należała do nich samych. Matecznie z tej możliwości skorzystało wielu przemyślan, jak i uciekinierów, których dzia-inia wojenne zagnały w tamte strony. „Przez kilka dni nowe władze pozostawiły ludności wobodę co do wyboru mieszkania: czy z prawej, czy z lewej strony Sanu, [...]. Most [drogowy] na Sanie był wysadzony w powietrze przez cofające się wojska polskie. Komunikacja na zece odbywała się przy pomocy łodzi i te były kilka dni w robocie - wielu bowiem ludzi ipuszczało Przemyśl i starą część miasta, przenosząc się na Zasanie"40. Jednakże 30 września 1939 r. jednostki ACz stacjonujące przy granicy otrzymały rozkaz zamknięcia granicy na mocną kłódkę" i zorganizowania jej ochrony. Natomiast 8 paź-Iziemika zadanie dozorowania granicy powierzone zostało nowo sformowanym piętnastu iddziałom wojsk pogranicznych NKWD, które - obsadziwszy granicę w drugiej połowie laździernika-wzięły się energicznie do jej zabezpieczenia41. Przemyskie dowództwo wojsk iogranicznych mieściło się w budynku byłego starostwa przy ulicy Kościuszki. Osoby zatrzymane w trakcie nielegalnego przekraczania granicy były przetrzymywane przeważnie pod zarzutem szpiegostwa) w więzieniach - m.in. w Przemyślu, w gmachu byłe-;o Sądu Okręgowego - następnie, po osądzeniu i skazaniu według prawa sowieckiego, wyrażono je w głąb ZSRS do łagrów. Od 10 listopada 1939 r. granicę w Przemyślu można było »rzekroczyć wyłącznie na podstawie przepustek (propusk) wydawanych przez niemiecko-owieckie komisje. Proces powoływania komisji, połączony ze wzajemnymi targami i prze-iągającymi się w czasie ustaleniami, trwał do kwietnia 1940 r. Sowiecka komisja uruchomi-a swe biuro w kamienicy należącej do Joachima Kłagsbalda, właściciela odlewni żeliwa fabryki maszyn rolniczych „Polna". Legalny - bardzo ograniczony - ruch bieżeńców odbywał się wyłącznie przez most kolejowy na Sanie, przy czym czas oczekiwania na wydanie irzepustki był długi, a procedury niejasne. Jeden z młodych uciekinierów ze Lwowa zanotował: „W Przemyślu straciłem cały dobytek, a w kolejce po dokumenty stałem całe dwa tygo-Inie, nabawiwszy się szkorbutu i [...] opuchlizny nóg [...]. Zrezygnowany, zawszony i obszarpały przekraczałem most kolejowy na Sanie w Przemyślu wraz z całą grupą uchodźców, faszerując już pod konwojem niemieckim, widziałem witających nas Polaków, wycierają-ych chustkami oczy. Wszyscy płakali. Tymczasem Niemcy filmowali ten pochód nędzarzy"42. Pomimo kilkakrotnego otwierania granicy, rzesza uchodźców rosła w dużym tempie, iowiem po zapoznaniu się z rzeczywistością sowiecką, wielu Polaków, a niejednokrotnie 1 Przebiegając przez wioski, granica przedzielała nierzadko gospodarstwa należące do jednego właści-iela. Tak było m.in. w Jędrzejówce, pow. Cieszanów, gdzie w gospodarstwie Stanisława Niemca „dom obejście było u Ruskich, a ogród, sad i pole po stronie niemieckiej" (E. Pirożek, Przez siedem kręgów iekieł, Łańcut 2003, s. 8). 1 Ks. S. Momidłowski, Życiorys księdza Jana Balickiego [w:] Chrześcijanie, t. 16, red. bp B. Bejze, Varszawa 1985, s. 184-185. Techniczne zabezpieczenie pasa granicznego zob. M. Wieliczko, Dzieje społeczne..., s. 32-34. ; Wspomnienia harcerzy - uczestników obrony Lwowa we wrześniu 1939 roku, oprać. J. Wojtycza, j-aków 2002, s. 93. Zabiegi dyplomatyczne i korespondencja niemiecko-sowiecka w sprawie rozwiąza-ia problemu uchodźców zob. S. Dębski, Między Berlinem..., s. 175 i nast. 59 i Żydów, chciało przejść pod okupację niemiecką. Problem koczujących w tym czasie w Przemyślu bieżeńców byl niezwykle trudny do rozwiązania, a ich liczbę szacowano na około 30 tys.; toteż końcem 1939 r. w sowieckiej części Przemyśla mieszkało łącznie 70 tys. osób43. Według meldunku NKWD z 21 stycznia 1940 ?., liczba uchodźców w Przemyślu wynosiła 22 tys., a w całym obwodzie drohobyckim 31 tys.44 1. Polityka władz okupacyjnych Proces obejmowania władzy w Przemyślu i regionie przemyskim przez władze okupacyjne zapoczątkowany został w piątek, 15 września 1939 ?., kiedy to rozpoczęła działalność niemiecka wojenna komendantura miasta. W ślad za Wehrmachtem postępowały grupy operacyjne policji bezpieczeństwa (Einsatzgruppen der Sicherheitspolizei) z działającymi przy korpusach oddziałami operacyjnymi {Einsatzkommandó). Zadania Einsatzgruppen określone zostały w założeniach akcji „Tannenberg" i obejmowały zwalczanie na zapleczu wojsk wszystkich elementów uznanych za wrogie wobec Rzeszy i niemczyzny45. Od 20 września kwaterę w Przemyślu miał Bruno Streckenbach, dowódca Einsat-zgruppe I, który 25 września wyjechał do Krakowa. Natomiast w Przemyślu na krótko zatrzymało się podległe mu Einsatzkommandó Ii'l, dowodzone przez SS-Sturmbannfuhrera dr. Ludwiga Hahna, lecz wkrótce przesunięto je do Sanoka, powierzając dozór nad górnym biegiem Sanu. Z kolei w Jarosławiu ulokował się dowódca Einsatzkommandó 1/3, SS- Sturmbannfiihrer dr Alfred Hasselberg, który, dozorując linię Sanu do Dubiecka, rozmieścił swe placówki zamiejscowe (Auflenstellen) w Przemyślu i Radymnie. 16 września żołnierze placówki przemyskiej przeprowadzili aresztowania wśród miejscowej inteligencji żydowskiej i kupców, przetrzymując ich w przemyskim więzieniu oraz budynku policji przy ulicy Dworskiego. Następnie, 19 września, nad Wiarem w dzielnicy Przemyśla Przekopana, Niemcy zamordowali 102 Żydów, w tym rabinów Hersza Glejze-ra (Głasera) i Seide Safrina46. Barbarzyństwo tego czynu wstrząsnęło całą społecznością Przemyśla, tym bardziej, że był to akt terroru niemający żadnego związku z sytuacją na froncie. Wycofując się 27 września z prawobrzeżnego Przemyśla, Niemcy zdjęli też i swoją komendanturę, przenosząc ją na Zasanie i zabierając ze sobą wziętych do niewoli jeńców polskich, których przetrzymywano w gmachu byłego Sądu Okręgowego i w koszarach. Wieczorem tego dnia - niejako „na pożegnanie" - żołnierze podpalili szesnastowieczną synagogę przy ulicy Jagiellońskiej, dom modlitewny Tempel oraz synagogę Scheinbacha przy ulicy Słowackiego. Niemcy nie pozwolili ugasić pożaru, lecz spadł rzęsisty deszcz i przytłumił ogień47. Od 28 września 1939 r. władzę nad miastem objęli Sowieci, określani przez społeczność przemyską mianem Moskali, względnie bolszewików. W ślad za oddziałami liniowymi ACz posuwały się grupy czekistowsko-operacyjne z zadaniem zajmowania obiektów użyteczno- 43 J. Różański, Przemyśl w latach..., s. 336. 44 Polskie podziemie na terenach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi w latach 1939-1941, t. 1, Warszawa-Moskwa 2001, s. 255. 45 K. Radziwończyk, Zbrodnie generała Streckenbacha, Warszawa 1966, s. 29. 46 S. Dąbrowa-Kostka, Hitlerowskie afisze śmierci, Kraków 1983, s. 40-41; A. Rachfal, Eksterminacja ludności żydowskiej w latach wojny 1939-1944 na terenie obecnego woj. przemyskiego, „Studia nad Okupacją Hitlerowską Południowo- Wschodniej Części Polski" 1985, t. 4, s. 72-77. Zob. A. Krochmal, Żydzi przemyscy w czasie II wojny światowej [w:] Pamiętam każdy dzień... Losy Żydów przemyskich podczas II wojny światowej, red. J. J. Hartman, J. Krochmal, Przemyśl 2001, s. 255-256. 47 A. Krochmal, op. cit., s. 258. 60 ci publicznej, głównie starostw, urzędów miejskich, poczt, banków, drukarń. Funkcjonariu-ze tych grup dysponowali listami proskrypcyjnymi, na podstawie których dokonywali aresz-owań. Szybko też organizowano sieć konfidentów, opierając się początkowo na miejscowych sympatykach komunizmu. Przemyślanie byli niechętni okupantom i co najwyżej iowstrzymywali się od głośnego wyrażania o nich negatywnych opinii, jednak część wielo-larodowej społeczności miasta manifestowała swe zadowolenie z nowych porządków. Jeleń ze świadków wydarzeń zanotował: „Na ulicy Franciszkańskiej na poprzek drogi zawie-zono transparenty. Pierwszy z napisem ruskim: »Chajżywe Czerwona armia«. Drugi napis iył polski: »Niech żyje Związek Radziecki«. Trzeci żydowski: »Sal lejben die rothe Bund«"Ą&. Postępowanie władz sowieckich na okupowanych terenach wskazuje, że ich celem asadniczym była likwidacja wszelkich instytucji państwa polskiego, włącznie z organiza-jami oraz środowiskami, które były w jakikolwiek sposób z nim związane. Z faktu tego wynikało konsekwentne wyniszczanie tak Polaków, jak i obywateli innych narodowości, sśli tylko znaleźli się w grupie uznanej za związaną ze strukturami polskiego państwa iądź „klasami posiadającymi". W pierwszej bowiem kolejności aresztowaniami objęto ificerów, funkcjonariuszy policji, sędziów i prokuratorów, urzędników, czołowych działa-zy partii politycznych (nie wyłączając lewicowych) oraz aktywniejszych członków stowa-zyszeń. Drugim celem działań władz sowieckich była likwidacja ustroju kapitalistyczne-;o i wprowadzenie ustroju komunistycznego w wersji obowiązującej w ZSRS49. Jedną metod przeprowadzenia nacjonalizacji była konfiskata majątków ziemskich oraz fa- iryk, banków, zakładów usługowych i rzemieślniczych. Instytucją stanowiącą siłę napędową administracji sowieckiej był aparat NKWD, prawny lastępca Czeki i GPU. Przy czym, w lutym 1941 ?., dokonano zmian organizacyjnych w sowieckim aparacie represji, tworząc - obok NKWD - aparat NKGB50. Oficerowie tej for-nacji - wyróżniający się niebieskim kolorem wierzchu czapek i czerwonym otokiem -wzbudzali wśród obywateli Związku Sowieckiego widoczny strach, a z czasem uczucie to iodzielać zaczęli również mieszkańcy terenów Polski znajdujących się pod sowiecką oku-iacją. Według ówczesnych przekonań, to „NKWD właśnie zajęło się «robieniem rewolu-ji« na terenie okupowanym. Pomocne mu w tym były organy propagandy sowieckiej -rugie równie dziwne i niesamowite zjawisko. Oryginalność tej propagandy polega na ezprzykładnym zakłamaniu, na bezczelnym wyinaczeniu faktów, na gigantycznym kłam-twie. Oba te organy: NKWD i propaganda rozpoczęły na rozkaz z Moskwy swą »pracę«. )ne stanowiły »władzę radziecką« na nowo zajętych terenach. Armia Czerwona odegra-i tylko rolę siły potencjalnej, w cieniu której NKWD dokonywało swych zbrodni"51. Wprowadzając sukcesywnie obowiązujące w ZSRS prawa, system władzy, komuni-tyczną ideologię, najeźdźcy zmierzali do zatarcia wszelkich związków z polskością, eks- onując sowiecki internacjonalizm. W efekcie zmian politycznych i gospodarczych oraz 'szechobecności NKWD życie przemyślan szybko zamieniło się w koszmar. R. Woźniak OFM, Przemyśl w latach II wojny światowej w relacji kronikarza klasztoru franciszkanów -formatów, Przemyśl 1998, s. 28. Zob. „ W czterdziestym nas, Matko, na Sibir zesłali...". Polska a Rosja 939-42, wybór i oprać. J. T. Gross, I. Grudzińska-Gross, Londyn 1983, s. 28-33; J. Smółka, op. cit., 34-35. Zob. F. Ancewicz, Stalinowska koncepcja państwa na tle ewolucji ustrojowej Związku Socjalistycznych epublik Sowieckich, Lublin 2001, s. 182 i nast. Zob. A. Głowacki, Obsada personalna władz NKWD w latach 1939-1941, „Pamięć i Sprawiedli-ość", t. 38, Warszawa 1995, s. 203-240. S. Mora [K. Zamorski], P. Zwierniak [S. Starzewski], Sprawiedliwość sowiecka, Włochy [b.m.w.] 1945, 120. 61 Z kolei mieszkańcy ziem, które znalazły się w Generalgouvetnement, w planach przywódców III Rzeszy mieli zostać wysiedleni bądź zniemczeni. Jednakże, zanim cel ten mógł być osiągnięty, wprowadzono różne formy ucisku oraz represji, których zastosowanie miało umożliwić specjalnie wydane „prawo" okupacyjne. Rozporządzeniem Naczelnego Dowódcy Wojsk Niemieckich w Polsce, przez pierwsze dwa miesiące wojny (formalnie od 5 września) obowiązywały przepisy „wojennego wyjątkowego prawa karnego", a także rozliczne rozporządzenia i zarządzenia szefa zarządu cywilnego 14. Armii, szefa policji bezpieczeństwa SS-Brigadenjuhrera Bruno Streckenbacha oraz dowódców niższego szczebla. Wszystkie sprawy z tego zakresu rozstrzygały sądy doraźne (Standgerichte), wojskowe i grup operacyjnych SS. Stanowienie prawa na terenie Generalnego Gubernatorstwa należało do Hansa Franka. Do grudnia 1939 r. wydał on szereg przepisów regulujących podstawowe dziedziny życia, uzupełnianych w miarę konieczności52. Zgodnie z tym prawem, mieszkający tu Niemcy uzyskali uprzywilejowany status prawny. System prawny GG opiera! się na pozostawionym w dużej części w mocy prawie polskim; nie oznaczało to jednak uznania ciągłości prawnej między Rzecząpospolitą i Generalnym Gubernatorstwem. Polaków, Żydów i Ukraińców obowiązywał polski kodeks cywilny - chociaż, gdy wymagał tego interes niemiecki, interpretowano go w swoisty sposób. Od zarządzenia władz administracyjnych nie było odwołania. Skasowaniu natomiast uległo polskie prawo państwowe, administracyjne, finansowe oraz uregulowania prawa pracy, które zastąpiono przepisami niemieckimi. Powstawać też zaczął odrębny i od nowa budowany system norm dotyczących reglamentacji życia gospodarczego. Rozporządzeniem z 19 lutego 1940 r. gubernator Hans Frank utworzył w GG system sądownictwa niemieckiego, którego zadaniem było ściganie sprawców zamachów na bezpieczeństwo i autorytet Rzeszy i narodu niemieckiego oraz życie, zdrowie i własność obywateli narodowości niemieckiej53. Przez cały okres okupacji niemieckiej funkcjonowały także polskie sądy powszechne, które władne były rozpatrywać wszystkie sprawy, jeśli tylko nie zachodziła właściwość sądu niemieckiego. W sprawach karnych sądy polskie orzekały jedynie w przypadku, gdy prokuratura niemiecka przekazała sprawę prokuraturze polskiej54. Na terenie GG funkcjonowały trzy rodzaje sądów rozpatrujących sprawy karne: sądy specjalne (Sondergerichte), doraźne sądy wojskowe (Militarstandgerichte) i policyjne sądy doraźne (Polizeistandgeńchte). Orzecznictwo tych sądów nie spełniało elementarnych wymogów obiektywizmu i sprawiedliwości. Bardzo istotną rolę w realizacji polityki władz okupacyjnych wobec ludności GG odgrywały policyjne sądy doraźne, chociaż w oficjalnym schemacie sądownictwa GG nie występowały. Wywodziły się z wojskowych oraz policyjnych sądów doraźnych, które działały w czasie zarządu wojskowego. 31 października 1939' r. Hans Frank wydał rozporządzenie „celem zwalczania czynów gwałtu w GG", mocą którego wprowadził karę śmierci za wszelkie przewinienia wobec władz okupacyjnych i utrzymał w mocy dotychczasowe policyjne sądy doraźne, wprowadzając zasadę zbiorowej odpowiedzialności. Rozporządzeniem z 15 listopada 1939 r. generalny gubernator zreorganizował sądy specjalne (uniezależniając je od wojska) i określił na nowo ich kompetencje. 52 Zbiór prawodawstwa GG zawierały: „Dziennik Rozporządzeń" - Verordnungsblatt fur die besetzten polnischen Gebiete (od nr. 51 z 11IX 1940 r. określenie „zajęte obszary polskie" zamieniono na „Generalne Gubernatorstwo") wydawany do 26 X1939 r. oraz „Dziennik Urzędowy" -AmtlicherAnzeigerfiir das Generalgouvemement - wydawany od 26 X 1939 r. do 1 I 1945 r. (A. Weh, Prawo Generalnego Gubernatorstwa w układzie rzeczowym z objaśnieniami i szczegółowym skorowidzem, Kraków 1941, ? 105, ? 110, ? 111, ? 112). 53 Rozporządzenie o odbudowie wymiaru sprawiedliwości w GG z 26 X 1939 r. (A. Weh, op. cit., ?100). 5i Ibidem, ? 150, ? 151. 62 Sądy doraźne składały się z trzech funkcjonariuszy placówki Sipo (dowódca oraz dwóch tzw. isesorów), a lakoniczna procedura orzekania nie przewidywała możliwości obrony (najczę-ciej „rozprawy" odbywały się bez oskarżonego), jak również przeprowadzania dowodów winy. stniały trzy rodzaje orzeczeń: kara śmierci za czyny gwałtu przeciw III Rzeszy, zastosowanie rodków bezpieczeństwa (osadzenie w obozie koncentracyjnym bądź w obozie pracy) oraz wolnienie z aresztu. Wyrok nie zawierał uzasadnienia i z chwilą ogłoszenia stawał się prawo- nocny55. Wszystkie „akty prawne" ustanawiały szeroki zakres spraw objętych najwyższym wy-niarem kary - karą śmierci. Stały się podstawą wyrokowania, jakie w cywilizowanych pań-twach jest nie do pomyślenia. Przykładem takiego „prawodawstwa" był zakaz uboju trzody hlewnej bez urzędowego pozwolenia i kara śmierci dla każdego, kto ów zakaz przekroczył. Wprowadzony 26 października 1939 r. obowiązek pracy Polaków oraz przymus pracy lud-iości izraelickiej stanowił podstawę do wszechstronnego wyzysku. Z czasem różnice między ymi pojęciami zacierały się, a Polacy byli pozbawiani wyboru rodzaju, jak i miejsca pracy. Controlę zatrudnienia ułatwiały wprowadzone w grudniu 1940 r. karty pracy (Arbeitskarteń). .1. Okupacja sowiecka Zaraz po wejściu wojsk sowieckich do Przemyśla tymczasowy Zarząd Miejski, kierowany irzez Tadeusza Bystrzyckiego, został rozwiązany, podobnie jak i Komitet Obywatelski. Władze owieckie nie zamierzały bowiem dopuszczać do urzędów żadnych Polaków kojarzących się ; Rzecząpospolitą. Wśród aresztowanych od października 1939 r. przez Sowietów polskich funk-jonariuszy publicznych znaleźli się m.in.: Tadeusz Bystrzycki (wiceprezydent Przemyśla w la-ach 1929- 1933)56, emerytowany prezes Sądu Okręgowego w Przemyślu Władysław Baldini członek Zarządu Miejskiego z ramienia SNw latach 1935-1939)57, profesor gimnazjalny Apo-inary Garlicki (poseł 1928-1930, senator 1930-1935, członek tymczasowego Zarządu Miej-kiego)58, Eugeniusz Złotnicki (nauczyciel gimnastyki w szkołach średnich), aresztowany w Prze-nyślu 20 listopada 1939 r. za „działalność kontrrewolucyjną", po miesięcznym śledztwie wolniony, lecz na krótko59, Adam Remiszewski, starosta przemyski60 -wszyscy oni, głównie na )odstawie decyzji BP ?? WKP(b), podjętej w Moskwie 5 marca 1940 ?., zostali zamordowani61. 5 „Rozporządzenie stwarza podstawę prawną dla całkowitej swobody i samowoli gestapowców, pod lojęciem zamachu »na dzieło odbudowy« da się podciągnąć zupełnie wszystko. Jest to nic innego jak iowe narzędzie terroru, trwającego bez zmian od 1939 r." (Łotrowskie prawo, „Biuletyn Informacyjny" 943, nr 43, s. 6, w zbiorach autora). 5 Tadeusz Bystrzycki (ur. 1889) został aresztowany 10IV 1940 r. w grupie 200-500 przemyskich urzęd-lików i inteligencji (bez adwokatów, lekarzy, nauczycieli). Przetrzymywany w więzieniu w Przemyślu, ginął wiosną 1940 r. na Ukrainie (P. Bystrzycki, Wiatr..., s. 55; Indeks represjonowanych, t. 6:Areszto-vani w rejonie Lwowa i Drohobycza, Warszawa 1998, s. 55). 7 Władysław Baldini (ur. 1875) został aresztowany 17 XI1939 r. w Przemyślu. Przetrzymywany w Wieleniu w Przemyślu, później w Drohobyczu, zginął wiosną 1940 r. na Ukrainie (ibidem, s. 25). i Data aresztowania Apolinarego Garlickiego (ur. 1872) nie jest znana, przetrzymywany byt m.in. uwięzieniu we Lwowie, zginął zaś wiosną 1940 r. na Ukrainie (ibidem, s. 100). Zob. Polski Słownik biograficzny, t. 7, Kraków 1948-1958, s. 282. ' Archiwum Państwowe w Przemyślu, NKWD w Przemyślu, sygn. 11, Sprawa ob. Eugeniusza Złotnickiego oskarżonego z st. 54 U.K. USRR (za działalność kontrrewolucyjną) 1939, k. 2-4, 29. Eugeniusz złotnicki (ur. 1876), aresztowany ponownie przez NKWD, zginął (prawdopodobnie we Lwowie) 21 VII 940 r. (J. Frankiewicz, Wychowanie fizyczne w szkołach i sport klubowy w Przemyślu w dobie autonomii lalicji, Przemyśl 2004, s. 30,137). 3 Adam Honorat Remiszewski (ur. 1889) został aresztowany we wrześniu 1939 r. we Lwowie. Przetrzy-nywany w więzieniu we Lwowie, zginął wiosną 1940 r. na Ukrainie (Indeks..., t. 6, s. 264). 1 R. Szawłowski, op. cit., s. 439; J. Smółka, op. cit., s. 19. 63 Sowieci obawiali się też pozostawienia na wolności osób związanych z polskim wojskiem. Zarządzona przez władze sowieckie 3 października 1939 r. rejestracja polskich oficerów służby stałej i rezerwy- dokument ten podpisał gen. Iwanow62 oraz kpt. Jakunci-kow- zaowocowała ich rychłym aresztowaniem i wywiezieniem do obozów w ZSRS63. Natomiast z mocy decyzji Sztabu Generalnego ACz tworzono wojskowe komendantury I lub II kategorii, w celu „zapewnienia porządku społecznego i ochrony od działań różnorodnych band". Do czasu powstania cywilnych zarządów tymczasowych komendantury zajmowały się wszystkimi sprawami życia ludności64. Już 29 września 1939 r. dowódca Frontu Ukraińskiego, komandarm I rangi Siemion Timoszenko, wydał odezwę do „ludu pracującego", z wezwaniem do tworzenia „komitetów włościańskich", które sprawować miały funkcję tymczasowych organów władzy ludowej. Był to, rzecz jasna, zabieg propagandowy, w rzeczywistości bowiem - zgodnie z opracowanym wcześniej planem - 3 października Rada Wojenna Frontu Ukraińskiego zatwierdziła obsady personalne tymczasowych zarządów miejskich i włościańskich. Kierownicze funkcje w tych organach objęli aparatczycy partyjni, wojskowi bądź osoby związane bezpośrednio z NKWD. Z kolei, w miejsce aresztowanych względnie zwalnianych z pracy urzędników polskich, zatrudniano głównie aktywistów przybyłych z sowieckiej Ukrainy, a także z Moskwy; co interesujące, jeszcze w lipcu i sierpniu 1939 r. zorganizowano na terenie ZSRS specjalne szkolenia partyjne dla osób przewidzianych do „pracy organizacyjnej" na „Zachodniej Ukrainie". Nota bene, w pierwszych miesiącach okupacji wszyscy przybyli z ZSRS pracownicy polityczno-administracyjni mieli zakaz prowadzenia prywatnej korespondencji nawet z najbliższą rodziną. Jednym z pierwszych poczynań Sowietów na nowo zajętych terenach Rzeczypospolitej było podjęcie szeroko zakrojonej akcji inkorporacji tych ziem w skład ZSRS, a „podstawę prawną" stanowiła uchwała ?? WKP(b) z 1 października 1939 r. o „wyborach" do tzw. zgromadzeń ludowych (narodowych). Trzy dni później szef Zarządu Politycznego ACz wydał wytyczne dla rad wojennych i szefów zarządów politycznych frontów określając całą akcję jako „najważniejszy etap utrwalania działań dokonanych przez Armię Czerwoną w wyzwoleniu naszych braci Ukraińców i Białorusinów spod pańskiej władzy obszarniczej, eksploatacji i ucisku"65. Z kolei 6 października, dowódca Frontu Ukraińskiego Timoszenko wraz z członkiem Rady Wojennej tego Frontu, Nikitą Chruszczowem (jednocześnie I sekretarzem ?? KP(b)U), wyznaczyli datę „wyborów" oraz termin zwołania „Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Ukrainy". Odpowiedzialność za sprawne przeprowadzenie „wyborów" spoczywała na tymczasowych władzach obwodów, miast i osiedli. Przy czym, w skład zarządu obwodowego wchodziło dwóch przedstawicieli armii, jeden NKWD i jeden z tymczasowego Zarządu Miasta Obwodowego. Przeprowadzone w niedzielę, 22 października 1939 ?., „wybory" do Zgromadzenia Ludowego (Narodowego) Zachodniej Ukrainy z siedzibą we Lwowie, zapoczątkowały włączanie województw południowo-wschodnich Rzeczypospolitej - nazywanych właśnie „Zachodnią Ukrainą" -w skład imperium sowieckiego66. Stan ducha przemyślan oraz ich 62 Prawdopodobnie był to komisarz bezpieczeństwa państwowego III rangi, Iwan Aleksandrowicz Sie-row, w latach 1939-1941 ludowy komisarz spraw wewnętrznych USRS. 63 P. Bystrzycki, Wiatr..., s. 30; Relacja Aleksandra Szymańskiego (wzbiorach autora). 64 Por. G. Hryciuk, Polacy we Lwowie 1939-1944. Życie codzienne, Warszawa 2000, s. 18-19. 65 Agresja sowiecka..., t. 2, s. 234; T. Jasudowicz, op. cit, s. 71 i nast. 66 Pojęcie „Zachodnia Ukraina", zob. A. Sudoł, Początki sowietyzacji kresów wschodnich Drugiej Rzeczypospolitej. (Jesień 1939 roku), Bydgoszcz-Toruń 1997, s. 26-27. Dokonując zaboru wschodniej części Rzeczypospolitej Sowieci obrali drogę „legalnego" objęcia tych ziem. Przy czym, odwołując się do „woli ludu", Stalin dążył do stworzenia fikcji praworządności i uczciwości. Podjąwszy trud zorganizowania w błyskawicznym tempie „wyborów", czynił tak głównie w celu pokazania światu sowieckiej sprawiedliwości. W efekcie stworzony został stan prawny, który z formalnego punktu widzenia był niezwykle trudny do zakwestionowania. 64 miedzy o celu owych „wyborów" odzwierciedla zapis jednego ze świadków: „Przez to gło-owanie miano oświadczyć, że wszyscy obywatele przyjmują władzę radziecką i Polskę puszczają na zawsze. Smutek, żałoba"67. Zapewne jednym ze źródeł tej wiedzy były hasła wyborcze, jakie w owym czasie szeroko i natarczywie propagowano, w rodzaju: „Sława aszemu nauczycielowi, geniuszowi ludzkości - mądremu Józefowi Wissarionowiczowi talinowi", „Niech żyje bohaterska Armia Czerwona, nasza wyzwolicielka z ucisku pol-kich panów", „Wybrańcy ludu pracującego, głosujcie za przyłączeniem Zachodniej Ukra-ry do wielkiego Związku Radzieckiego, za połączeniem ukraińskich ziem, za złącze-iem się z naszym bratem jednej krwi - narodem Radzieckiej Ukrainy w jedną, wolną kwitnącą Ukraińską Radziecką Socjalistyczną Republikę". Były też i hasła o treści: „Do-iero po wyzwoleniu Zachodniej Ukrainy od obszarników i kapitalistów, kobieta pracuj ą-a otrzymała wszystkie prawa na równi z mężczyznami"68. W dniu „wyborów" tak lokale wyborcze, jak same urny znajdowały się pod szczegól- ym nadzorem ściśle wyselekcjonowanych „komisji wyborczych" oraz agentów NKWD69. Wybrano" wtenczas 1484 „delegatów", których kandydatury przedstawione były rzeko-10 „przez zakłady pracy, instytucje i komitety włościańskie"70. „Zgromadzenie Ludowe zachodniej Ukrainy", zebrane w dniach 26-28 października 1939 r. w lwowskim Tetrze Wielkim, „uchwaliło" cztery deklaracje. W pierwszej, o władzy państwowej, pro-lamowano na terytorium „Zachodniej Ukrainy" władzę sowiecką; w drugiej zwrócono ię z „prośbą" do Rady Najwyższej ZSRS o włączenie „Zachodniej Ukrainy" w skład Związku Sowieckiego, w pozostałych proklamowano konfiskatę „ziem obszarniczych" raz nacjonalizację banków i wielkiego przemysłu. Kolejny krok uczyniono w Moskwie, ? trakcie trwającej od 31 października do 2 listopada 1939 r. nadzwyczajnej V sesji RN ZSRS. 1 listopada podjęto (na wniosek 66-osobowej Komisji Pełnomocnej „wybranej" rzez Zgromadzenie Ludowe Zachodniej Ukrainy71) uchwałę o włączeniu województw ołudniowo-wschodnich Rzeczypospolitej do ZSRS, „proponując", aby RN Ukrainy przy-iła ich w skład USRS72. Z kolei, obradująca w Kijowie na nadzwyczajnej III sesji RN ISRS (13-14 listopada 1939 r.) uchwaliła ustawę o włączeniu „Zachodniej Ukrainy" 1 skład USRS. Finałem procesu inkorporacji wschodnich ziem polskich przez ZSRS yło wydanie 29 listopada 1939 r. przez Prezydium RN ZSRS dekretu (niepublikowane-o) o nabyciu obywatelstwa ZSRS przez mieszkańców zachodnich obwodów Ukraiń-dej i Białoruskiej SRS73. Dekretem Prezydium RN ZSRS z 4 grudnia 1939 r. zatwierdzony został wniosek Premium RN USRS o utworzeniu w „Zachodniej Ukrainie" nowego podziału administra- /jnego, obejmującego obwody (obłast'): drohobycki, lwowski, rówieński, stanisławowski, irnopolski i wołyński. W skład obłasti drohobyckiej wchodziło miasto Drohobycz oraz O. R. Woźniak OFM, op. cit., s. 50-51. Hasła wyborcze do Ukraińskiego Zgromadzenia Ludowego (A. Sudoł, op. cit., s. 251-252). Zob. M. Kopf, Tamten czas. Część II, „Rocznik Lubaczowski" 1997, t. 7, s. 154. A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków..., s. 48-62. Zob. J. T. Gross, Studium zniewolenia. Wybory ńdziernikowe 22X1939, Kraków 1999,passim. Członkiem Komisji Pełnomocnej był m.in. Michał Wiślicki, pracownik kolei w Przemyślu, członek PZU, rozwiązanej przez Międzynarodówkę Komunistyczną w 1938 ?., deputowany do Zgromadzenia udowego Zachodniej Ukrainy wybrany w Przemyślu. A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków..., s. 69-74. „Automatyczne i przymusowe narzucenie obywatelstwa sowieckiego ludności okupowanych obsza- iw było działaniem bezprawnym, a regulujący tę kwestię dekret uznać należy za nieważny od począt- i." (Ibidem, s. 78). 65 powiaty: drohobycki, dobromilski (w nowych granicach), leski, mościski, przemyski, ru-decki, Samborski, stryjski, turczański i żydaczowski. W myśl owego dekretu, prawobrzeżny Przemyśl wraz z częścią powiatu leżącą w sowieckiej strefie okupacyjnej włączony został do obwodu drohobyckiego, co w zamyśle Sowietów stanowiło zapewne celową degradację miasta. Natomiast powiat jaworowski i lubaczowski (w nowych granicach) przypisane zostały do obłasti lwowskiej74. W styczniu 1940 r. utworzono (w miejsce dotychczasowych powiatów) rejony. W obłasti drohobyckiej funkcjonowało dziesięć rejonów;w tym leski, dobromilski i przemyski. Struktura organizacyjna aparatu kierowniczego „Tymczasowego Zarządu Miejskiego" - tak zapewne było i w Przemyślu - składała się z sekretariatu przewodniczącego, sektora kadr oraz dwóch wydziałów: ogólnego i specjalnego. Natomiast zadania stawiane przed owym „Zarządem Miejskim" wykonywane były za pomocą wydziałów: „Miejska Oświata, Miejska Ochrona Zdrowia, Miejski Zarząd NKWD, Miejska Milicja, Miejski Wydział Gospodarki Komunalnej, Miejski Wydział Handlu, Miejskie Zabezpieczenie Socjalne, Miejski Wydział Finansowy, Miejski Urząd Narodowo- Gospodarczy, Miejski Plan, Miejski Prokurator, Sąd Ludowy"75. Przewodniczącym „Tymczasowego Zarządu Miejskiego" w Przemyślu był Rosjanin Wasilij Basarab, zaś sekretarzem Hołod. 15 grudnia 1940 r. przeprowadzone zostały „wybory" do rad lokalnych, w których wyłoniono m.in. 139 deputowanych do „Miejskiej Rady Delegatów Pracujących" w Przemyślu (kadencja trwać miała dwa lata)76; kandydaci do owej Rady zgrupowani byli w „Bloku Komunistów i Bezpartyjnych". W trakcie pierwszej sesji Rady, która odbyła się 5 stycznia 1941 ?., deputowani jednogłośnie wybrali na przewodniczącego obrad Petra Orlenkę, a na sekretarza Genowefę Czernienko. Wybrano także piętnastoosobowy Komitet Wykonawczy (Wykonkom) Miejskiej Rady, którego przewodniczącym został Wasilij Basarab, zastępcą Wasilij Safonow, sekretarzem Iwan Lubenko, członkami natomiast byli m.in. Iwan Himenko, naczelnik Powiatowego Wydziału NKWD w Przemyślu oraz Mikoła Pawlu-czenko, naczelnik Powiatowego Wydziału Robotniczo-Chłopskiej Milicji w Przemyślu. Funkcję organu wewnętrznego Rady pełniło sześć komisji, w których pracowało łącznie 59 deputowanych77. Na siedzibę owych władz wybrano okazały i nowoczesny gmach przy ulicy Konarskiego, w którym do wojny mieścił się Sąd Okręgowy w Przemyślu. Struktura okupacyjnej administracji lokalnej stanowiła odwzorowanie administracji istniejącej w Związku Sowieckim, toteż - zgodnie z obowiązującą tam zasadą - wszystkim wydziałom, zarządom czy urzędom przypisane były odpowiednie struktury w komitetach partyjnych danego szczebla. Bowiem to komitety Komunistycznej Partii (bolszewików) sprawowały władzę zwierzchnią nad administracją publiczną. Dla sprawniejszego zarządzania w skład rady „wybierani" byli członkowie miejskich władz partyjnych - i tak było w Przemyślu. 19 kwietnia 1940 r. odbyła się pierwsza miejska konferencja KP(b)U, która wybrała 23 członków plenum owego komitetu. Następnie plenum wybrało biuro KM KP(b)U w składzie: Petro Orlenko, Wasil Maciw, Nikoła Kuszczenko, W. Gurskij (Górski?), E. Kal- 74 „Czerwonyj Peremyszl", 9 XII 1939; Z. Konieczny, op. cit., s. 28. 75 A. Sudoł, op. cit., s. 40. 76 Skład narodowościowy Rady był następujący: 58 Ukraińców, 28 Żydów, 27 Rosjan, 10 Polaków i po jednym Białorusinie, Estończyku, Łotyszu, Ormianinie, Niemcu. Z czego 51 delegatów podawało się jako komuniści, 16 komsomolcy, zaś 72 jako bezpartyjni („Czerwonyj Peremyszl", 711941). 17 Ibidem; L. Hauser, Monografia miasta Przemyśla, Przemyśl 1991, s. 319; A. K. Mielnik, Działalność sądów radzieckich w prawobrzeżnym Przemyślu 1940-1941 w świetle dokumentów Sądu Ludowego II dzielnicy, „Rocznik Historyczno-Archiwalny", Przemyśl 1994, t. 7/8, s. 181-206; J. Smółka, op. cit., s. 20. 66 zenko, A. Haritonow, W. Basarab, A. Himenko, G. Utkin, przy czym Orlenko zosta! ierwszym sekretarzem, Maciw drugim, zaś Kuszczenko sekretarzem ds. kadr78. Wobec ustanowienia nowego podziału administracyjnego na „Ukrainie Zachodniej", 3 grudnia 1939 r. powołano nowy Zarząd NKWD dla obwodu drohobyckiego, podpo- ządkowując mu dziesięć placówek powiatowych ^rejonowych). Struktura i obsada perso-alna władz NKWD/NKGB w regionie przemyskim - stanowiska te zatwierdzane były rzez ?? KP(b)U - kształtowała się następująco: naczelnikiem Zarządu Obwodowego JKWD w Drohobyczu był powołany 27 listopada 1939 r. kpt. bezpieczeństwa państwowe-o Iwan Zaczepa79, którego 14 marca 1941 r. zastąpił O. Wołków, Zaczepa bowiem został aczelnikiem Obwodowego Zarządu NKGB w Drohobyczu. Funkcję naczelnika Powia-Dwego (od 4 września 1940 r. - Rejonowego) Wydziału NKWD w Przemyślu pełnił od 15 rudnia 1939 r. I. Himenko, w Dobromilu - Pobereżnyj, w Drohobyczu - H. Osadczyj, i Lesku - Machin, w Mościskach - M. Rehedow, w Rudkach - S. Awerjanow, w Sambo-ze - P. Dronnikow, w Turce - Filimonow i w Żydaczowie - H. Bułyhin. Natomiast Mikoła 'awluczenko był od 15 grudnia 1939 r. naczelnikiem Powiatowego Wydziału Robotniczo-Chłopskiej Milicji w Przemyślu, spełniającej zadania z zakresu spraw kryminalnych80. Efektem pracy funkcjonariuszy NKWD był ciągły napływ aresztantów (zatrzymań doko-ywano zazwyczaj nocą), przy czym w miejsce wysłanych transportem w głąb ZSRS osadza-o nowych, toteż więzienia zapełnione były ponad wszelkie normy. Naczelnikiem więzienia JKWD (nr 2) w Przemyślu był niejaki Telnow81. Znajdowało się ono przy ulicy Rokitniań-kiej, w kompleksie gmachów byłego polskiego więzienia wzniesionego końcem lat siedem-ziesiątych XIX w., w którym przed wojną przebywali tymczasowo aresztowani bądź więź-iowie odbywający karę do trzech lat więzienia, a limit miejsc łącznie we wszystkich celach unosił 170 osadzonych. Tymczasem, w okresie od marca do czerwca 1941 ?., liczba więź-iów wynosiła: 20 marca -1022 osoby, 1 kwietnia -1033,1 maja -911,1 czerwca - 840, a 10 zerwca - 856 osób82. W Mościskach natomiast znajdował się obóz NKWD, gdzie przetrzymywano polskich jeńców wojskowych, używanych do przebudowy drogi Lwów-Przemyśl83. Aby osiągnąć zamierzone cele, Sowieci stosowali politykę zastraszania połączoną z na-halną prosowiecką propagandą, uciekając się przeważnie do terroru. Liczba osób aresztowanych w mieście i powiecie przemyskim nie jest znana; byli to głównie politycy, funkcjona-iusze publiczni i wojskowi oraz wszyscy, którzy znaleźli się w orbicie zainteresowań owieckich służb bezpieczeństwa państwowego. Jednocześnie, pod przedziwnymi pozora-li, dokonywano różnorakich spisów ludności. Stanowiły one podstawę do sporządzania list sób uznawanych przez Sowietów za wrogie, co przeważnie kończyło się aresztowaniem. W mieście nie ukazywała się żadna niezależna prasa, a jedyne czasopismo - dziennik „Czer-ronyj Peremyszl", wydawany po ukraińsku, miał charakter głównie propagandowy. Początkowo, d listopada 1939 ?., był to organ „Tymczasowego Zarządu m[iasta] Przemyśla" {Timciasowogo s „Czerwonyj Peremyszl", 22IV 1940. Iwan Zaczepa (1900-1976) we wrześniu 1939 r. był zastępcą naczelnika grupy operacyjno-czekistow-dej nr 3 KOWO (N. Pietrow, K. Skorkin, Kto rukowodił NKWD. Sprawocznik, red. N. Ochotin, l. Rogiński, Moskwa 1999, s. 203). A. Głowacki, Sowiecki aparat represji w Małopolsce Wschodniej i na Wołyniu, 1939-1941, „Pamięć Sprawiedliwość", t. 40, Warszawa 1997-1998, s. 282-284. Idem, Obsada personalna..., s. 223. Idem, Organizacja i funkcjonowanie więziennictwa NKWD na Kresach Wschodnich IIRzeczypospolitej latach 1939-1941 [w:] Zbrodnicza ewakuacja więzień i aresztów NKWD na Kresach Wschodnich 'Rzeczypospolitej w czerwcu-lipcu 1941 roku, Warszawa 1997, s. 45, 52. Zob. Indeks..., t. 12: Jeńcy obozu lwowskiego, Warszawa 2001, s. 33. 67 Uprawlinija m. Peremyszla), zaś z początkiem 1940 r. stal się organem miejskiego komitetu KP(b)U i Rady Miejskiej w Przemyślu. Gazeta ta drukowana była w Przemyślu, a redaktorem naczelnym byl P. Slobodianiuk. O tym, jakiego podejścia do Polski i jej kultury wymagali Sowieci, przemyślanie mogli przeczytać również na łamach polskojęzycznej lwowskiej gazety „Czerwony Sztandar", kolportowanej także w regionie przemyskim84. Uzupełnieniem oddziaływania ideologicznego była propaganda uliczna, toteż w rynku i na rogach ważniejszych ulic zainstalowano liczne megafony, z których m.in. „do znudzenia zachwalano system komunistyczny"85. Dla jak największego upodobnienia terenów okupowanych do realiów Związku Sowieckiego, w nocy z 23 na 24 grudnia 1939 r. wprowadzono czas „moskiewski", zgodnie z którym zegary przesunięto o dwie godziny do przodu. Z nowym rokiem - 1940 -wprowadzono też nowy kalendarz, który jawił się przemyślanom jako twór wprost z innego świata. Tydzień bowiem podzielony został na pięć dni roboczych z szóstym dniem wolnym, zniesiono zatem niedziele i wszystkie polskie święta, tak religijne, jak i państwowe86. W tym też czasie nakazano usunąć wszystkie polskie szyldy i zastąpić je pisanymi w języku rosyjskim. Niezwykle bolesnym przeżyciem stały się deportacje w głąb ZSRS całych rodzin, jako tzw. specpieresielency (czasami określano ich jako bywszyjepolskije osadniki i liesniki), dokonywane przez NKWD w dramatycznych okolicznościach. Prowadzono je głównie w porze nocnej, pozostawiając niewiele czasu na zabranie ze sobą odzieży, bielizny i podstawowego sprzętu domowego o wadze nie większej niż 500 kg na rodzinę; natomiast majątekspecpieresielencow podlegał przejęciu przez miejscowe władze87. Pierwsza deportacja miała miejsce 10 lutego 1940 r. i dotyczyła osadników i straży leśnej; wywieziono wtenczas m.in. z Zielonki i Pikulic osiadłych tam po pierwszej wojnie światowej kolonistów (głównie Polaków, ale i Ukraińców). Już 5 lutego podstawiono cztery transporty kolejowe, i tak: ze stacji Przemyśl wywieziono do stacji Tiumień w obłasti omskiej 1361 osób; ze stacji Medyka do stacji Iszym w obłasti omskiej 1110 osób, zaś ze stacji Chyrów do Irbitu w obłasti Swierdłowskiej 1321 osób i ze stacji Jaworów do stacji Jenisiej w obłasti Krasnojarski Kraj 1233 osoby88. Druga deportacja, przeprowadzona w nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 ?., obejmowała rodziny osób już represjonowanych; według Przemysława Bystrzyckiego, podstawiony na dworcu zestaw ponad trzydziestu wagonów towarowych pomieścił do tysiąca osób, które zesłano do Kazachskiej SRS89. Łączna liczba specpieresiełiencow z Przemyśla i powiatu przemyskiego jest bardzo trudna do określenia, co wynika z niedostatku danych źródłowych. W dotychczasowej literaturze polskiej szacowano ich liczbę na około 10 tys. osób wywiezionych z Przemyśla i okolicy90. Natomiast według meldunków operacyjnych NKWD USRS, liczba deportowanych była inna, ________________ 84 Zob. J. Trznadel, Kolaboranci. Tadeusz Boy-Żeleński i grupa komunistycznych pisarzy we Lwowie 1939-1941, Komorów 1998,passim. 85 J. Smolka, op. cit., s. 36. 86 P. Bystrzycki, Wiatr..., s. 43. 87 O wywózce ludności z zaanektowanych ziem polskich zadecydowała Rada Komisarzy Ludowych ZSRS 5 XII 1939 ?., zaś NKWD przygotowało instrukcję o trybie przesiedlenia polskich osadników z zachodnich obwodów USRS i BSRS, zatwierdzoną przez rząd 29 XII 1939 r. (A. Głowacki, Deportacja obywateli polskich do Kazachstanu i ich osiedlenie w latach 1940-1941 [w:] Polacy w Kazachstanie. Historia i współczesność, red. S. Ciesielski i A. Kuczyński, Wrocław 1966, s. 291 i nast.). 88 A. Gurjanow, Cztery deportacje 1940-41, „Karta" 1994, nr 12, s. 132. 89 P. Bystrzycki, Wiatr..., s. 50,56-60. W transporcie tym znalazła się m.in. rodzina Tadeusza Bystrzyckiego, jego teściowa Stankiewiczowa, żona Helena i dzieci: Zofia, Wieńczysława, Przemysław i Teresa. Na zesłaniu w Kazachstanie (obwód Kustanajski) zmarły w 1941 r. teściowa i żona (J. Bury, Harcerki..., s. 134). 90 L. Hauser, op. cit., s. 319; A. K. Mielnik, op. cit., s. 181-206; T. Pudłocki, Eugeniusz Waygart, „Rocznik Gimnazjalny", Przemyśl 2003, nr 6 (85/2002), s. 278- 281. 68 >owiem 10 lutego z całego obwodu drohobyckiego wywieziono 1990 rodzin, tj. 10 619 osób w tym z Przemyśla, lecz brak konkretnych danych)91, zaś 12/13 kwietnia 3264 osoby, z cze-;o z samego Przemyśla 208 osób92. Nie są natomiast znane liczby wywiezionych w 1941 ?., :hoć z pewnością deportacje w tym czasie przeprowadzano w Przemyślu i okolicy93. Warunki materialne życia w Przemyślu były niezwykle ciężkie, na co wpływał drama-yczny poziom zaopatrzenia w żywność (udręka wystawania w kolejkach), brak opału, prze-wy w dostawie prądu, wody oraz wszechogarniający bałagan i nieład organizacyjny. Jed-lakże daleko trudniejsze dla przemyslan było dostosowanie się do sytuacji życia w ciągłym ;agrożeniu aresztowaniem, deportacją, pozbawieniem pracy, wyrzuceniem z mieszkania >ądź dokwaterowaniem sowieckich funkcjonariuszy partyjno-państwowych, których licz->ę szacuje się na setki osób (bez rodzin). .2. Okupacja niemiecka Nazwisko pierwszego niemieckiego komendanta miasta na Zasaniu nie jest znane (może lył nim gen. Alfred Streccius), natomiast do jego kompetencji - oprócz spraw ściśle wojskowych - należało przejmowanie przez administrację okupacyjną zarządu nad miastem. Pro-es ten musiał być rozłożony w czasie, dlatego tymczasowo pozwolono na powstanie miej-kich władz samorządowych z udziałem osób z Przemyśla; burmistrzem został Ukrainiec, dr jrzegorz Łuczakowski (przed wojną sędzia Sądu Okręgowego w Przemyślu). Siedziba tych /ładz znajdowała się w budynku przy ulicy Lelewela. Działalność tymczasowego Zarządu, irowadzona pod ścisłym nadzorem komendy miasta - komisarzem miasta i powiatu byl /ówczas kpt. Schiffer - zakończyła się 25 października 1939 ?., bowiem 12 października litler podpisał dekret o administracji okupowanych obszarów polskich,94 tworząc z dniem :6 października Generalne Gubernatorstwo dla okupowanych obszarów polskich (Das Ge-eralgouvernement jur die besetzenpolnischen Gebiete - GG)95. Pełnię władzy ustawodaw-zej oraz wykonawczej na terenie GG otrzymał generalny gubernator, powołany przez litlera i tylko przed nim odpowiedzialny; został nim dotychczasowy szef zarządu cywilne-;o, dr Hans Frank96. Komisarzem Przemyśla Zasanie został SS-Oberfuhrer Schattenheim, tórego w grudniu 1939 r. zastąpił Oberburgermeister dr Kurt Hahn. Deportacje obywateli polskich z Zachodnie) Ukrainy i Zachodnie) Białorusi w 1940 roku, Warszawa-Moskwa 2003, s. 307. Ibidem, s. 389. Zob. S. Kalbarczyk, Zbrodnie sowieckie na obywatelach polskich w okresie wrzesień 1939 - sierpień 941. Próba oceny skali zjawiska oraz szacunku strat ludzkich, „Pamięć i Sprawiedliwość", t. 39, Warsza--a 1996, s. 13-35. Dekret nadawał terytorium GG charakter ziem okupowanych (pccupatio bellica). Skreślenie 31 lipca 1940 r. ' rozwinięciu nazwy GG stów „dla okupowanych obszarów polskich" oznaczało, że ziemie polskie traktować aczęto jako ostatecznie podbite (debellatio) i włączone w obręb Rzeszy Niemieckiej, mimo że istniał rząd olski (A. Klafkowski, Okupacja niemiecka w Polsce w świetle prawa narodów, Poznań 1946, s. 196; Cz. Madaj-zyk, Generalna Gubernia w planach hitlerowskich, Warszawa 1961, s. 9-47). Pod koniec września 1939 r. talin uzna! za celowe poinformować Hitlera, że jest przeciwnikiem koncepcji utworzenia przez Niemcy jakiejkolwiek formie polskiej resztówki państwowej („Zeszyty Historyczne", Paryż 1967, nr 11, s. 16-17). Ustrój GG oparto na zasadach jedności administracji (Verwaltungseinheii) i wodzostwa (Fiihrerprinzip) -??. A. Weh, op. cit., A 100; Okupacja i ruch oporu w dzienniku Hansa Franka, 1.1, Warszawa 1972, s. 116. W sierpniu 1940 r. Hans Frank określił GG jako organizm pomocniczy Rzeszy (Nebenlanderartigege-ilde) - zob. Polskie Sity Zbrojne..., t. 3: Armia Krajowa, Londyn 1950, s. 17-19. Dyrektywy Hitlera ' sprawie polityki w GG zob. T. Wroński, Kronika okupowanego Krakowa, Kraków 1974, s. 32; T. Kło-ński, Polityka przemysłowa okupanta w Generalnym Gubernatorstwie, Poznań 1947, s. 27-31. 69 Okupowana przez Niemców część Przemyśla - Zasanie -wchodziła w skład powiatu (Kreis-hauptmannschaft) jarosławskiego, znajdującego siew dystrykcie krakowskim, i obejmowała obszar 7 km kw., na którym mieszkało 25 689 osób97. Jednak 27 czerwca 1940 ?., na mocy rozporządzenia Generalnego Gubernatora, utworzona została nowa jednostka administracyjna na prawach powiatu miejskiego: Deutsch- Przemyśl („Przemyśl Niemiecki"), obejmująca Zasanie oraz gromady: Ostrów, Kuńkowce, Żurawica, Buszkowiczki, Przekopana Północna i Buszkowice (należące dotychczas do starostwa powiatowego Jarosław), a także położona na południe od „drogi obwodowej" część gromady Ujkowice i leżąca na zachód od drogi Żurawica- Walawa część gromady Bolestraszyce98. Obszar ten obejmował 50,7 km kw., a mieszkało tam 32 033 osób. Szefem tej jednostki administracyjnej był starosta miejski -Stadthauptmann, którym został dotychczasowy komisarz miasta. Na przełomie lutego i marca 1940 r. siedzibę tych władz zlokalizowano w gmachu zakładu sierot prowadzonego przez siostry opatrznościanki, znajdującym się przy ulicy Krasińskiego 4199, przy czym część urzędów pomieszczono także w dawnych koszarach 38. pp przy ulicy Trzeciego Maja. Policja niemiecka składała się z policji bezpieczeństwa (Sicherheitspolizei - Sipo) oraz policji porządkowej (Ordnungspolizei - Orpo). Strukturę Sipo tworzyła tajna policja państwowa (Geheime Staatspolizei - Gestapo) oraz policja kryminalna {Kńminalpolizei - Kri-po). Zasadniczym zadaniem Sipo było inwigilowanie i aresztowanie osób, które posądzano o wrogie nastawienie do Niemiec. A zatem, do kompetencji Sipo należało zwalczanie anty-niemieckiej działalności podziemnej, ścisły nadzór nad ludnością żydowską (w perspektywie jej eksterminacja), prowadzenie spraw paszportowych i nadzór nad cudzoziemcami, walka z przestępczością kryminalną, wreszcie wywiad polityczny. Zamiejscowa placówka Sipo {Aujiendienststelle -AdS) w Przemyślu podlegała na szczeblu dystryktu Komendantowi Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w Krakowie (Kommandeur der Sicherheitspolizei und SD - KdS). Pierwszym dowódcą placówki Sipo w Przemyślu (założonej we wrześniu 1939 r. jako posterunek jarosławskiej komendy operacyjnej Einsatzkommando 311) był podporucznik SS (SS- Obersturmfiihrer) Alois Fischotter. Po utworzeniu GG ustanowiono w Przemyślu - na bazie Einsatzkommando 3/1- komisariat policji granicznej (Grenzpolize- ikommissariat - Greko), w którego skład wchodziło Gestapo. Komisariatowi przemyskiemu podlegały dwa zamiejscowe posterunki -w Jarosławiu i Dubiecku. Pierwszym szefem tego komisariatu był komisarz kryminalny Friedrich Preus, zaś 27 sierpnia 1940 r. zastąpił go (SS-Untersturmfuhrer) Adolf Benthin, pełniąc tę funkcję do 16 września 1942 r.100 97 APP, Akta miasta Przemyśla 1939-1944, sygn. 60/1-2. Zob. S. Dąbrowa-Kostka, Wehrmacht na terenach dystryktu krakowskiego GG, „Zeszyt Historyczny", nr 2, Kraków 1997, s. 25 i nast. 98 Dziennik Rozporządzeń Generalnego Gubernatora, cz. 1, nr 45/40. Prasa niemiecka podnosiła fakt przemianowania Zasania na Deutsch-Przemyśl do znaczenia politycznego programu. „San - pisano [np. w „Litzmannstadter Zeitung" 20IX1940 ?., w artykule pt. «Deutsch-Przemyśl - politisches Programm«] -jest linią, do której rozciąga się zasięg niemieckiej suwerenności na wschodzie; »Deutsch- Przemyśl« zaś, jako niemieckie miasto na najbardziej wschodnim punkcie «niemieckich aspiracji suwerennych» ma właśnie symbolizować te aspiracje" (J. Rudnicki, op. cit., s. 55). 99 „1 marca 1940 r. z frontonu domu Niemcy zdjęli i pocięli na kawałki figurę świętego Józefa, zniszczyli betonowy krzyż oraz sygnaturę. Kaplicę zamienili na salę ślubów cywilnych, a w miejsce ołtarza [...] ustawili popiersie Hitlera" (J. S. Moskwa SOB, Siostry Opatrzności Bożej [w:] Diecezja przemyska w latach 1939- 1945, t. 3: Zakony, red. J. Draus, J. Musiał, Przemyśl 1990, s. 616). 100 Organizacja policji niemieckiej w Rzeszy i Generalnej Guberni, „Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce", t. 3, Warszawa 1947, s. 175-189; S. Zabierowski, Organizacja hitlerowskiej policji bezpieczeństwa we wschodnich powiatach dystryktu krakowskiego w latach 1939-1945, „Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce", Warszawa 1973, s. 150, 164--165; A. Rachfał, Eksterminacja ludności w Przemyślu i powiecie przemyskim w latach 1939-1944, „Studia nad Okupacją Hitlerowską Południowo-Wschodniej części Polski", t. 1, Rzeszów 1976, s. 48. 70 Na siedzibę Sipo wybrano budynek przy ulicy Krasińskiego 29, gdzie w piwnicy urzą-Izono sześć cel (w tym jedną dla kobiet), zaś na strychu znajdowało się pomieszczenie do >rowadzenia ciężkich przesłuchań. Aresztowanych przetrzymywano głównie w areszcie rajskowym w koszarach po 38. pp przy ulicy 29 Listopada (tzw. więzienie „Pod Zega-em"), większe zaś grupy przewożono do więzienia w Jarosławiu bądź Dubiecku101. Do 1941 r. nie było na terenie powiatu przemyskiego żadnej placówki żandarmerii, natomiast w obrębie Deutsch-Przemyśl stacjonował oddział policji ochronnej (Schutzpo-Izei - Schupo) w sile dwóch kompanii, który zajmował kwaterę w internacie należącym lo sióstr felicjanek. Ponadto funkcjonowała „policja ukraińska" jako „gminna policja )omocnicza", pełniąc służbę „zamiast miejscowej policji"102. Powiaty województwa lwowskiego leżące na terenie okupacji niemieckiej należały do lystryktu krakowskiego103. Po napaści Niemiec na Związek Sowiecki, żołnierze Wehrmachtu, po kilkudniowych iężkich walkach, zajęli Przemyśl 27 czerwca 1941 r.104 Pomimo objęcia we władanie egionu przemyskiego, w tym i całego Przemyśla,"granica na Sanie utrzymywana była eszcze wiele miesięcy. Włączenie tego regionu w skład Generalnego Gubernatorstwa lastąpiło w listopadzie 1941 ?., a z dniem 1 listopada zniesiona została granica celna policyjna między okręgiem Galizien (Galicja) a pozostałym obszarem GG. Natomiast ozporządzeniem gubernatora Franka z 1 listopada 1941 r. (weszło w życie 15 listopada) ozdzielone części miasta stały się ponownie jedną gminą, przypisaną do dystryktu kra-:owskiego: „Miasto Deutsch-Przemyśl złączone zostaje z należącą od dnia 1 sierpnia 941 do Okręgu Galicja częścią miasta Przemyśla w jedną gminę miejską. Nosi ono nawę »Przemyśl«"105. Z kolei, na mocy dekretu „kierownika Głównego Wydziału Spraw Wewnętrznych w Rządzie Generalnego Gubernatorstwa, Westerkampa", z dniem 26 li- topada 1941 r. utworzone zostało Starostwo Powiatowe Przemyśl. !. Polskie organizacje konspiracyjne Klęska wojsk polskich na polach bitew - pomimo katastrofy struktur państwa i utraty :ałego terytorium - nie stanowiła kresu państwa polskiego, jak i nie spowodowała zała-nania woli walki. Społeczeństwo znajdowało się wprawdzie w stanie szoku, próbując do-:iec przyczyn upadku państwa, szybko jednak Polacy-w oparciu o rząd gen. Władysława Jikorskiego106 - z jednej strony odtwarzali Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie, głównie we 31 J. Różański, Działalność niemieckiej tajnej policji (Gestapo) na terenie Przemyśla i okolicy, „Studia •rzemyskie" 1993, t. 1, s. 173. 32 Według niemieckich wtadz miasta, policja ukraińska miaia do spełnienia istotną politycznie rolę: „Chcemy niemieckiego Przemyśla utworzyć twierdzę ukraińską i prowadzić tu wyjątkowo przyjazną politykę proukra-ńską, tak długo, jak długo będzie to w naszym interesie, a w chwili obecnej jest tak niewątpliwie. Dlatego ibraz miasta, jako ukraińskiej twierdzy, musi coraz bardziej emanować na zewnątrz, szczególnie za sprawą stnienia [w nim] ukraińskiej policji" (F. M. Grelka, Ukrainizacja w dobie podporządkowania ras. Ukraiński centralny Komitet w Generalnej Guberni w latach 1939-1941, „Biuletyn Ukrainoznawczy" 2002, nr 8, s. 117). 33 A. Brygidyn, Kryptonim „San". Żołnierze sanockiego Obwodu Z WZ-AK1939-1944, Sanok 1992, s. 19 nast.;T. Gierlach, AK w Brzozowskiem. Placówka Domaradz 1940- 1944, Krosno 1992, s. 20 i nast. 34 R. Zabłocki, Walki o Przemyśl w roku 1941 [w:] Między środkową Wisłą a Lwowem, Pruszków 2003, .225-241. 35 Dziennik Rozporządzeń dla Generalnego Gubernatorstwa 1941, nr 111. 36 Status prawny naczelnych władz Polski, zob. T. Strzembosz, Rzeczpospolita podziemna. Spoleczeń-two polskie a państwo podziemne 1939-1945, Warszawa 2002, s. 38 i nast. 71 Francji, z drugiej zaś rozpoczęli budowę struktur konspiracji wojskowej i politycznej, tak pod okupacją niemiecką, jak i sowiecką. Inicjatorami tych działań byli generałowie, politycy, a niejednokrotnie decyzje o podjęciu działalności konspiracyjnej były oddolnymi i samodzielnymi inicjatywami regionalnych czy też lokalnych liderów107. Strukturę terenową konspiracji wojskowej, budowanej w powiązaniu z władzami polskimi na emigracji oparto na zasadniczym podziale państwa. A zatem, w gminach starano się tworzyć placówki, powiaty to konspiracyjne obwody, kilka powiatów stanowiło tzw. inspektorat rejonowy, z kolei województwa to okręgi. Siłą faktu, jakim było zaistnienie granicy między ZSRS a III Rzeszą, zachodnia część województwa lwowskiego rozdzielona została na dwie części, przy czym granica przeprowadzona została głównie po linii rzeki San. Przemyśl i ta część regionu przemyskiego - a ściślej, te powiaty województwa lwowskiego, które znalazły się pod okupacją sowiecką, tworzyły konspirację wojskową i po części polityczną z centrum we Lwowie. Z kolei Zasanie i część województwa lwowskiego pozostająca pod okupacją niemiecką ciążyła organizacyjnie ku Krakowowi i podlegała Komendzie Okręgu Kraków. Tak więc, terytorium regionu przemyskiego rozdarte było na dwie strefy okupacyjne, a granica podziału biegła przez środek omawianego terytorium, przecinając tradycyjne więzi społeczne i gospodarcze. Okolicznością utrudniającą tworzenie i działalność polskiej konspiracji był fakt, iż teren ten - zwłaszcza na wschód od Przemyśla - był mieszany narodowościowo, z dużymi skupiskami ludności ukraińskiej - ruskiej, jak wówczas mówiono. Przejawiające się dość wyraźne postawy antypolskie (podsycane przed wojną tak przez Niemców, jak i Sowiety) oraz nadzieja na pomoc Niemców w uzyskaniu własnego państwa108 sprawiały, że polskie organizacje konspiracyjne musiały się strzec przed dekonspiracją ze strony Ukraińców. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt polskiej konspiracji, polegający na współdziałaniu władz niemieckich i sowieckich w rozpracowywaniu jej struktur. Współpraca NKWD i Gestapo była ścisła, a w trakcie poufnej konferencji w Krakowie i Zakopanem (marzec 1940 r.) funkcjonariusze tych służb wymienili się swymi doświadczeniami w zwalczaniu polskiego podziemia109. 2.1. Okupacja sowiecka Atmosfera i realia okupacji sowieckiej nie zachęcały zbytnio do podejmowania ryzyka działalności konspiracyjnej, jednak rzeczywistość sowiecka - tak odmienna od Polski przedwojennej - budziła odruch sprzeciwu, tak w sferze wartości, jak i warunków życia. Efektem było poczucie wyższości cywilizacyjnej nad ludźmi sowieckimi oraz często spontaniczny opór w sferze cywilnej i wojskowej. W odczuciu Polaków, władze sowieckie zdawały się być zdolne jedynie do wprowadzania wprost niebywałego bałaganu. Mało kto wówczas domyślał się w tym strasznego systemu, który niszczył pojedynczych ludzi, rodziny i w efekcie 107 Ibidem, s. 25-36. 108 Problem ukraiński na terenie GG przed wybuchem wojny niemiecko-sowieckiej zob. G. Mazur, Główne aspekty konfliktu polsko-ukraińskiego w Małopolsce Wschodniej w czasie II wojny światowej, „Dzieje Podkarpacia", Krosno 1999, t. 3, s. 283-295; J. Rudnicki, op. cit.,s. 31-50. 109 Według gen. Tadeusza Komorowskiego: „Metody zwalczania naszego ruchu podziemnego, stosowane przez NKWD, stanowiły przedmiot wyraźnego podziwu ze strony Gestapo, które, jak wszystko wskazywało, chciały je sobie przyswoić także dla okupacji niemieckiej. Nie było zresztą żadnej wątpliwości co do tego, że metody NKWD górowały nad gestapowskimi. Były one stokroć bardziej niebezpieczne i skuteczne." (T. Bór-Komorowski,y4m?w Podziemna, Londyn 1952, s. 50). Zob. uwagi: S. Dębski, Między Berlinem..., s. 204-205. 72 połeczeństwo. Nie zdawano sobie nade wszystko sprawy ze skali szpiegowania i donosi-ielstwa, jakie rozpleniły się szeroko za sprawą NKWD. Kiedy ta wiedza dotarła do szerzej świadomości, przeważnie było już za późno. Rozbudzona świadomość narodowa, patriotyzm oraz właściwy ludziom młodym zapał gorliwość w spełnianiu obowiązków wobec Ojczyzny były przyczyną dużej aktywności arcerzy w tworzeniu pierwszych w Przemyślu związków konspiracyjnych. Po powrocie do 'rzemyśla z nakazanej przez władze polskie ewakuacji na wschód, działalność w konspi-acji podjął komendant Hufca Przemyskiego, hm. Tadeusz W. Dobrowolski „Watra", Ignacy", nawiązując łączność z członkiem Komendy Szarych Szeregów we Lwowie, Ta-euszem Barszczewskim; nota bene Komenda Hufca Przemyśl „Miasto" podlegała Kolendzie Obszaru Wschodniego we Lwowie110, zaś Przemyśl „Zasanie" Chorągwi Kra-owskiej - krypt. „Ul Smok". Prócz Tadeusza Dobrowolskiego, w skład Komendy Hufca Miasto" wchodzili instruktorzy: drużynowy 2. drużyny Zdzisław Siębab, drużynowy 3. rużyny Stanisław Królikowski, zaś łącznikiem między Komendą Hufca a ZWZ był har-erz 1. drużyny, „czuwajowiec" Andrzej Robliczek. Ponadto z Dobrowolskim współpracowali blisko bracia por. rez. Bronisław i Wilhelm Wochanka, żołnierze ZWZ, oraz Franci-zek Schick „Szczerba". Praca harcerzy nie uszła uwadze sowieckich służb bezpieczeństwa aństwowego, toteż 7 marca 1940 r. nastąpiły aresztowania, chociaż ograniczyły się na zczęście jedynie do członków 3. drużyny im. Tadeusza Kościuszki. W przemyskim wię-ieniu znaleźli się wtenczas: opiekun drużyny dr Walerian Kramarz, ps. „Waler", aresztowany 4 marca111, przyboczny Antoni Władysław Pilch, zastępowy Jan Stanisław Sawczak uczeń liceum) i Stanisław (bądź Zdzisław) Geraszek (miał około szesnastu lat) -wszyscy ginęli, bestialsko zamordowani przez NKWD, prawdopodobnie w więzieniu w Dobroniu po ewakuacji więźniów z Przemyśla 22 czerwca 1941 r.112 Grapą o rodowodzie narodowo-demokratycznym była organizacja o kryptonimie „Stalowa Tarcza", przy czym brak danych o czasie i okolicznościach jej zawiązania. Jej komendan-im do czerwca 1941 r. był ppłk w st. sp. Krupa „Dziadek", zastępcami dr Walerian Kramarz Waler" oraz por. Zygmunt Siedlecki, szefem wywiadu osoba o ps. „Józef, zaś kapelanem s. Jan Stączek113. Latem 1941 r. organizacja ta weszła w skład ZWZ114. Z kolei grupa mło-zieży narodowej, przed wojną działaczy „Sokoła" i Narodowej Organizacji Gimnazjalnej, 0 Biogram Leopolda Adamcio i Wilhelma Słabego (Adama Stawskiego) zob. G. Mazur, J. Węgierski, onspiracja lwowska 1939-1944. Słownik biograficzny, Katowice 1997, s. 19,178. 1 Walerian Kramarz (1905-1941) uczył historii w Państwowym Koedukacyjnym Gimnazjum Kupiec-im w Przemyślu (L. M. Wtodek, Wybitny uczony i pedagog, „Zycie Przemyskie" 1986, nr 49). Zob. też: '. Berendt, Uczeni bez katedr. Dorobek naukowy gimnazjalnych nauczycieli historii w Przemyślu (od 867do 1939 r.) [w.] Między nauką a oświatą. Na styku szkolnictwa w Galicji na przełomie XIX i XX. w., ;d. L. Fac, Przemyśl 2003, s. 51-53. 2 A. Sławski, W przepołowionym mieście - Przemyślu [w:] Szare Szeregi. Harcerze 1939-1945, red. . Jabrzemski, t. 1: Materiały - relacje, Warszawa 1988, s. 282- 283; Drogi śmierci. Ewakuacja więzień jwieckich z Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej w czerwcu i lipcu 1941, oprać. K. Popiński. A. Ko-urin, A. Gurjanow, Warszawa 1995, s. 11—12, 31, 96; P. Kostrzewa, Ewakuacja więzień i aresztów > województwie lwowskim latem 1941 r. na przykładzie więzień we Lwowie, Drohobyczu, Dobromiłu, 'rzemyślu, Samborze i Żółkwi [w:] Zbrodnicza ewakuacja..., s. 127-128. 3 Kapelanem „Stalowej Tarczy" byl zapewne inny kaptan, ks. Jan Stączek (w czasie kampanii wrześniowej apelan 144. szpitala polowego w Przemyślu) przeszedł bowiem 18 września 1939 r. wraz z personelem spitala na Węgry, gdzie został internowany. Prowadził tam ożywioną działalność duszpasterską wśród ???-kich uchodźców. Do Polski powrócił w 1945 r. (Ks. W. Kret, Ks. Jan Stączek, Sandomierz 1995, s. 64 i nast). 4 E. Czerny, Działalność ZWZ-AKna tereniepow. przemyskiego, „Wojskowy Przegląd Historyczny" 984, nr 4(110), s. 128. 73 w konspiracji zbierała porzuconą we wrześniu broń i amunicję, którą po zabezpieczeniu ukryto. Ponadto opracowano kilka ulotek patriotycznych, kolportowanych z okazji świąt narodowych. W skład tej grapy wchodzili: Zbigniew Petru „Mirosław", Antoni Pilch, Władysław Rokita, Jan Różański „Poraj", A. Szwarc, K. Wańczowski. W połowie marca 1940 r. nawiązali oni kontakt z działaczami SN we Lwowie, którym przekazywali przez Tadeusza Wawro „Perłę" zebrane informacje wywiadowcze, ponadto kolportowali w Przemyślu przywożoną przez niego prasę konspiracyjną. Antoni Pilch (wykonujący matryce ulotek) został w kwietniu 1941 r. aresztowany przez NKWD i wszelki ślad po nim zaginął115. Natomiast sierż. podch. Wincenty Gąska utrzymywał kontakty z Komendą Hufca Przemyśl „Miasto"116. W jesieni 1939 r. przybył na krótko ze Lwowa do Przemyśla (rezydował na Przekopanej) gen. bryg. Mieczysław Boruta-Spiechowicz „Morawski"117. Szczegóły jego pobytu czy działalności konspiracyjnej nie są bliżej znane, jednak sądzić należy, że w jakimś stopniu patronował on w Przemyślu tworzeniu zawiązków Polskiej Organizacji Walki o Wolność; w każdym razie pewne jest, że miał tam liczne kontakty. W tym też czasie w Lubaczowie działalność konspiracyjną podjął artysta malarz Kornaga „Aga"; jego placówka podlegała organizacji dowodzonej przez płk. Stanisława Zajączkowskiego „Kolejarza", która w grudniu 1939 r. weszła w skład POWW11S. Po aresztowaniu przez Sowietów 26 października 1939 r. gen. dyw. Mariana Zego-ty-Januszajtisa „Karpińskiego", „Kopy" - szefa tej pierwszej lwowskiej organizacji konspiracyjnej zawiązanej dokładnie w dniu kapitulacji Lwowa przed ACz119 -jej kierownictwo objął właśnie Boruta- Spiechowicz, dotychczasowy zastępca „Karpińskiego" i dowódca Okręgu POWW Lwów- prowincja. Natomiast otwarte pozostaje pytanie, kto był dowódcą struktur POWW w Przemyślu i czy w ogóle był taki? - niestety, brak w tym zakresie źródeł pisanych czy jakichkolwiek informacji. Według raportu 4. Oddziału 3. Zarządu NKGB ZSRS z kwietnia 1941 ?., a dotyczącego wyników działań agenturalno- operacyjnych przeciwko polskiemu podziemiu za lata 1939-1941, w obwodzie drohobyckim funkcjonowała struktura POWW bądź już ZWZ, której celem było wywołanie powstania przez zajęcie strategicznych obiektów, przerwanie linii telegraficzno-telefonicznych, sparaliżowanie pracy kolei, elektrowni oraz wysadzenie zakładów przetwórstwa naftowego. „Organizacja miała swoje grupy w miastach Dobromilu, Borysławiu, Stryju, Przemyślu, Komarnie i Drohobyczu"120. Aresztowanie Boru-ty-Spiechowicza przez NKWD 14 listopada 1939 r. przy przekraczaniu granicy z Węgrami poważnie skomplikowało sytuację w całym Okręgu lwowskim i w dużym stopniu legło u podstaw późniejszych komplikacji w polskim podziemiu wojskowym na tym terenie121. Jednym z bardziej znaczących oficerów polskich, jacy przez jakiś czas przebywali w Przemyślu, byl gen. bryg. Władysław Anders. Jego status (jeniec? uchodźca?) nie był do końca określony, ciężko ranny przebywał bowiem od października w szpitalu we Lwowie. Starając się przedostać na teren okupacji niemieckiej - z zamiarem przejścia dalej 115 J. Różański, Obóz narodowy..., s. 255. 1,6 A. Sławski, op. cit., s. 282. 117 G. Mazur, J. Węgierski, op. cit., s. 34-36; Polskie podziemie..., t. 2, Warszawa-Moskwa 2001, s. 771, 925-927. 118 E. Kotarska, Proces czternastu, Warszawa 1998, s. 73. 119 T. Strzembosz, op. cit., s. 26; Sprawa generała dywizji Mariana Januszajtisa-Zegoty. Protokół przesłuchania z dn. 8-16 grudnia 1939 r. [w:] Polskie podziemie..., t. 2, s. 739-787. 120 Ibidem, s. 661. 121 J. Węgierski, Komenda Obszaru południowo-wschodniej Armii Krajowej [w.] Armia Krajowa. Rozwój organizacyjny, red. K. Komorowski, Warszawa 1996, s. 250 i nast.; S. Pempel, ZWZ-AK we Lwowie 1939-1945, Warszawa 1990, s. 11-18. Zob. uwagi gen. Władysława Andersa: idem, Bez ostatniego rozdziału. Wspomnienia z lat 1939-1946, Londyn 1959, s. 26. 74 rzez Słowację na Węgry - uzyskał świadectwo inwalidztwa, gdyż poruszać się mógł ówczas wyłącznie o kulach. Na tej podstawie, początkiem grudnia 1939 ?., znalazł się grupą rannych polskich oficerów w transporcie kolejowym skierowanym do Przemyśla tam, w ciężkich zimowych warunkach, przetrzymywanym na bocznicy. Wiadomo, że r tym czasie korzystał ze wsparcia przemyślan, którzy dostarczali oficerom żywności, brań i pieniędzy, co więcej, przebywał krótko w mieszkaniu - jak podał we wspomnie-iach - u „pp. M".122 Brak natomiast informacji o jego ewentualnych kontaktach konspi-icyjnych. 18 grudnia 1939 r. gen. Anders został wyłączony z transportu i po krótkim rzesłuchaniu w przemyskiej placówce NKWD przetransportowano go pod strażą do ??????, gdzie przenocował. Nazajutrz rano, wraz z grupą polskich oficerów przewiezio-y został autobusem do Lwowa (w eskorcie NKWD), gdzie ostatecznie umieszczono go ' areszcie Zarządu NKWD przy ulicy Pełczyńskiej (w gmachu Miejskich Zakładów elektrycznych). Fakt ten zamknął ostatecznie kwestię uczestnictwa generała w tworzeni zrębów konspiracji wojskowej pod okupacją niemiecką. Był on prawdopodobnie wy-naczony przez Komendanta Głównego ZWZ na komendanta Okręgu ZWZ Kraków, hoć sam o tym we wspomnieniach nic nie napisał123. Po utworzeniu, 24 grudnia 1939 ?., przez płk. Władysława Żebrowskiego „Zuka" (przed 'ojną był komendantem lwowskiego Korpusu Kadetów nr l)124 Związku Walki Zbrojnej ZWZ-1) utrzymującego łączność kurierską z Paryżem, w jego strukturze - jak ustalił erzy Węgierski - funkcjonował Okręg przemyski nr VII125. Jednakże niewiele wiadomo, ikie terytorium obejmował ów Okręg oraz jaka była jego obsada personalna. Według erzego Węgierskiego w skład tego Okręgu wchodził Obwód Dobromil-Lesko, organi-owany przez por. Franciszka Jaworskiego126. Można sądzić, że ponadto w skład Okręgu 'chodziły obwody Przemyśl, Borysław i Drohobycz; podstawę organizacyjną całej strak-jry stanowiły „piątki", którym powierzano konkretne zadania. Okręg ten był strukturą onspiracyjną dość szybko przez Sowietów rozpracowaną, a następnie rozbitą przez aresz-Dwania. Według zeznań Józefa Widawskiego „Wita", „Józefa", aresztowanego 31 marca 940 ?., dowódcą Okręgu przemyskiego był Erwin Czechowski „Iżewski", „Jezierski" (le-arz i działacz Związku Strzeleckiego w Borysławiu)127, toteż siedziba Okręgu zapewne najdowala się w Borysławiu. Z kolei, według zeznań złożonych w śledztwie przez ppłk. Vładysława Kotarskiego, następcę płk. Zebrowskiego, organizacja ZWZ-1 wyglądała astępująco: „Okręgi: I Lwów-Zachód, II Lwów-Wschód [w rzeczywistości Okręg wschod-i był pierwszym - ZKW], III Lwów-prowincja, IV Stanisławów, V samodzielny obwód 'rzemyśl lub Sambor"128. Jak było w rzeczywistości, trudno dziś dociec. Zapewne to o tych trukturach ZWZ mowa była w raporcie Ławrentija Berii z 5 kwietnia 1940 ?., informują-ym o przebiegu likwidacji organizacji podziemnych w zachodnich obwodach USRS: „Na odstawie materiałów z rewizji i śledztwa ujawniono lokale konspiracyjne i kontakty or-anizacji w miastach Stanisławowie, Drohobyczu, Samborze, Przemyślu, Borysławiu [...]. 2 Byli to Adam i Róża Mosiewiczowie, którzy w kwietniu 1940 r. przeszli nielegalnie na teren okupa-ji niemieckiej. D. Mosiewicz-Mikuszowa, W „sowieckim" Przemyślu (28IX1939 -30IV1940), „Zeszyt iistoryczny", Kraków 1998, nr 3, s. 162- 172; J. Bury, op. cii, s. 125. 3 W. Anders, op. cii, s. 24-28; Polskie podziemie..., t. 2, s. 1003-1023. 14 G. Mazur, J. Węgierski, op. cii, s. 235-236. 5 J. Węgierski, Armia Krajowa w okręgu Lwów [w:] Armia Krajowa. Rozwój..., s. 272. * Archiwum Andrzeja Zagórskiego, sygn. 1-1133; T. Zych, Tarnobrzeski słownik biograficzny, t. 2, "arnobrzeg 2001, s. 36. 11 Polskie Podziemie 1939-1941. Od Wołynia do Pokucia, t. 3, cz. 1, Warszawa- Kijów 2004, s. 171-175. 18 E. Kotarska, op. cii, s. 205. 75 Ujawniono i aresztowano przywódców organizacji »Związek Walki Zbrojnej« w miastach Samborze, Drohobyczu, Przemyślu i Borysławiu"129. Warto zauważyć, że w sprawozdaniu z konferencji w Czerniowcach, gdzie końcem sierpnia 1940 r. spotkali się przedstawiciele Bazy ZWZ w Bukareszcie i Komendy Obszaru ZWZ-1 nr III we Lwowie (delegatem był por. Stanisław Niemczycki „Leszek"), Okręg przemyski w ogóle nie został wymieniony. Natomiast, co istotne, przy ZWZ-1 płk. Żebrowskiego utworzony został Komitet Społeczno-Polityczny, zwany także Komitetem Polskim, w skład którego wchodził m.in. ks. Józef Panas „Oracz", „Sękacz"130, kapłan diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego, były legionista, związany ze Stronnictwem Ludowym. Organizowane przez płk. Żebrowskiego struktury konspiracyjne nastawione były na podjęcie działań już z wiosną 1940 r. (termin powstania wyznaczono na 26 marca), dlatego nie była to organizacja kadrowa, lecz dość mocno rozbudowana, opierająca się na systemie piątkowym. Efektem było bardzo szybkie rozpracowanie jej przez sowieckie organy bezpieczeństwa państwowego, wprowadzenie w jej struktury swoich agentów oraz tajnych współpracowników, a w konsekwencji liczne aresztowania, prowadzone od marca 1940 r.131 Co istotne, działania NKWD zmierzały do objęcia kontrolą organizacji konspiracyjnych i opanowania łączności z centralami w Warszawie oraz Paryżu, przy czym głównym celem było sparaliżowanie wywiadu i kontrwywiadu ZWZ. Jednocześnie NKWD przeprowadziło aresztowania żołnierzy ZWZ w całym województwie lwowskim. Poważnie zagrożony aresztowaniem płk Żebrowski opuścił Lwów i 25 kwietnia zginął pod Jasionowem Polnym koło Horodenki, zastrzelony przez żołnierzy Wojsk Pogranicznych NKWD przy próbie przejścia do Rumunii. Warto jeszcze odnotować, że na wschód od Przemyśla funkcjonował, począwszy od przełomu lat 1939/1940, Obwód obejmujący powiaty: rawski, jaworowski, mościski i gródecki. Obwód ten, podlegający pod Okręg nr III Lwów, organizował Włodzimierz Młodkowski, przed wojną komendant powiatowy Związku Strzeleckiego w Jaworowie. Do 18 kwietnia 1940 r. sowieckie organa bezpieczeństwa państwowego aresztowały na terenie województw południowo-wschodnich około dziewięciuset „ludzi z kierownictwa Związku Walki Zbrojnej"132. W wyniku tej akcji działalność polskiej konspiracji wojskowej w zasadzie została rozbita bądź też pozostawała pod czujną obserwacją sowiecką. Nieliczne pozostałości struktur ZWZ, które przetrwały do 22 czerwca 1941 ?., ograniczały swą działalność do sporadycznego zbierania informacji, względnie wydawania ulotek. O nadzwyczaj skomplikowanej sytuacji w zakresie konspiracji wojskowej na terenie Obszaru ZWZ Lwów świadczy opinia wyrażona kilka lat po wojnie, będąca wynikiem tak wiedzy wyniesionej z pracy w konspiracji, jak i badań naukowych. „Na teren Lwowa udał się w początku marca 1940 r. gen. Tokarzewski133, ale w drodze [7 marca 1940 ?.] zosta! przez NKWD aresztowany. Panowała tam różnorodność inicjatyw organizacyjnych, po- 129 Polskie podziemie..., t. 1, s. 267. 130 E. Kotarska, op. cit.,s. 127-130; J. Węgierski, Obsada osobowa lwowskiego obszaru SZP-ZWZ-AK--NIE w latach 1939-1945, Kraków 2000, s. 16-17. Zob. W. K. Cygan, Słownik..., 1.1, Warszawa 1992, s. 83-84; R. Dzwonkowski SAC, Leksykon duchowieństwa polskiego represjonowanego w ZSRS1939--1988, Lublin 2003, s. 461- 462; B. Szwedo, Zawsze w pierwszej linii. Kapłani odznaczeni Orderem Virtuti Militań 1914-1921, 1939-1945, Warszawa 2004, s. 99-103. 131 Metody inwigilacji i represji zob. P. Kołakowski, NKWD i GRU na ziemiach polskich 1939-1945, Warszawa 2002, s. 90 i nast. 132 Ibidem, s. 97. 133 Komendant Główny ZWZ, gen. Kazimierz Sosnkowski, w „Instrukcji nr 2 dla obyw. Rakonia [płk. Stefana Roweckiego]" z połowy stycznia 1940 r. ustalił komendę okupacji sowieckiej z siedzibą we Lwowie, a komendantem mianował ob. Stolarskiego (Torwida), tj. gen. Michała Tokarzewskiego. 76 deszanych z prowokacją sowiecką. Warszawa miała ściślejszy kontakt ze Lwowem, oce-iała go jako zabagniony i starała się, zachowując wszelkie środki ostrożności, wnikać rozwój sytuacji na tym obszarze i wpływać na jego organizacyjne uporządkowanie"134. Efekty podejmowanych przez dowództwo ZWZ prób owego „organizacyjnego uporząd-Dwania" były jednak bardzo nikłe. Należy przyjąć opinię, że struktury lwowskie ZWZ w po-????? stopniu podlegały dowództwu w Warszawie czy Paryżu, co sterowane i inspirowane /iy przez czynniki sowieckie. Stan ten trwał do czasu wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej. 2. Okupacja niemiecka Widoczna powszechnie potęga militarna III Rzeszy i okazywana przez Niemców buta yycięzców rodziły wśród Polaków mieszane, często sprzeczne uczucia. Z jednej strony y\ to podziw, a jednocześnie lęk o brak perspektywy na przyszłość, z drugiej zaś strony ^ła chęć odwetu w oparciu o sojusz z Wielką Brytanią i Francją. Pierwsze spontaniczne działania (bardziej spotkania) konspiracyjne młodzieży, dzia-iczy politycznych i społecznych czy powracających z frontu oficerów miały za cel przygo->wanie się do mającej rozpocząć się z wiosną 1940 r. ofensywy francuskiej i brytyjskiej a Zachodzie. Decydując się na działalność konspiracyjną siłą rzeczy nawiązywano do iedawnych doświadczeń z czasów zaborów, starając się także korzystać z form organiza-/jnych wypracowanych w tamtych latach. Podobnie jak na terenie okupacji sowieckiej, również „pod Niemcem" dużą aktywność 3nspiracyjną przejawiali harcerze, przede wszystkim z drużyn: 1. im. gen. Dezyderego hłapowskiego, 8. oraz „czuwajowcy". W jej skład m.in. wchodzili: Eugeniusz Adamcio, Kazimierz Arbter, Czesław Burzyński „Janina", Stanisław Chłąd „Biała", Stanisław Kost-a „Dąbrowa", Zbigniew Krupiński, bracia Jan i Roman Łabowie, Zbigniew Naiłko-No-owiejski „Butrym", Waldemar Mularz „Nałęcz", Zygmunt Peer (vel Zygmunt Praski) romasz", Adam oraz Kazimierz Wohańscy i inni135. Na początku grudnia 1939 r. podjęła działalność grupa harcerska „Biały Orzeł" (inicjałami byli członkowie Harcerskiego Klubu Sportowego „Czuwaj"), której zadaniem było rganizowanie przerzutów osób przez Karpaty na Węgry. Inicjatorami i współorganizatora-li siatki przerzutowej byli działacze narodowi Włodzimierz Bilan (prezes Zarządu Pod-kręgu Przemyskiego SN)136 i Leon Uchwat, którzy (poszukiwani przez Gestapo) opuściw-:y Zasanie nawiązali kontakt z Zarządem Głównym SN w Warszawie. Z kolei za ośrednictwem Eugeniusza Adamcio „Nowiny", który dotarł w Warszawie do „harcmistrza kwaka" (prawdopodobnie chodzi o hm. Floriana Marciniaka), grupa ta miała powiązania Szarymi Szeregami. Natomiast Zofia Peer „Czarna" nawiązała kontakt z hm. Edwardem [eilem „Jerzym", członkiem sztabu Komendy Obszaru Wschodniego Szarych Szeregów e Lwowie, w Dubiecku ich współpracownikiem był por. rez. Ferdynand Kapralski. Uru-tiomiono dwie trasy: Przemyśl-Dubiecko-Sanok-Łupków na Słowację i Węgry oraz Prze-ryśl-Bakończyce- Sambor-Sianki. Trasy te obsługiwali kurierzy: bracia Aleksander i Ta- 1 Polskie Sity Zbrojne..., t. 3, s. 106. * S. Krakowski, Historia I Przemyskiej Drużyny Harcerzy im. generała Dezyderego Chłapowskiego (1911-1944), „Rocznik Przemyski" 1996, t. 32, z. 1: Historia, s. 101-103; idem, Tropami przemyskiego harcerka, Przemyśl 1998, s. 90. ' Włodzimierz Bilan (1903-1951), adwokat, działacz narodowy, w latach 1928-1939 redaktor naczel-I tygodnika „Ziemia Przemyska". Zob. K. Kaczmarski, Włodzimierz Bilan (1903-1951), „Studia Rze-owskie" 2002, t. 9, s. 191-195. 77 deusz Bilanowie, bracia Marian i Zbigniew Szczepańscy, por. Kazimierz Szefer, por. Kazimierz Przedpełski, Józef Górecki, Barbara (Bolesława) Sarkady, Władysław Lechowicz i inni. Po zadenuncjowaniu przez nacjonalistkę ukraińską jednego z punków zbornych, znajdującego się przy ulicy Borelowskiego w mieszkaniu pań Pendlowskich, na początku stycznia 1940 r. Gestapo aresztowało 26 osób, w tym czterech braci Bilanów, z których dwaj, Aleksander i Tadeusz, zginęli później w obozach koncentracyjnych; 29 czerwca 1940 r. trzynastu z aresztowanych zostało rozstrzelanych w Krzesławicach koło Krakowa, m.in. osiemnastoletnia Barbara Sarkady. Aresztowania te (w tym Leona Uchwata, który osadzony został w obozie w Oświęcimiu) położyły kres działalności grupy „Białego Orła", ponieważ jej pozostali na wolności członkowie weszli w skład nowo organizowanych struktur ZWZ137. Do pierwszych grup konspiracyjnych w Przemyślu zaliczyć także należy samodzielną młodzieżową (harcerską) grupę konspiracyjną „Lipowica", działającą w formie zorganizowanej od połowy grudnia 1939 do kwietnia 1941 r. Organizatorem (wespół z braćmi Romanem i Janem Łabami) i szefem był Stanisław Kostka „Dąbrowa", zastępcą Leon Legeń „Longinus"; nazwę grupy przyjęto od poaustriackich fortów na Lipowicy, gdzie pod koniec września 1939 r. odbywały się pierwsze spotkania konspiratorów. Organizacja ta liczyła początkowo piętnastu członków (m.in. Stanisław Gaweł, Bolesław Legeń, Zbigniew Kamiński, Mieczysław Klaczyński, Jan Mieszczankowski „Jaś", Kazimierz Semkow „Serwo"), a jej celem było gromadzenie broni i sprzętu wojskowego, podręczników wojskowych itp. Wiosną 1941 r. grupa „Lipowica" została podporządkowana strukturze powiatowej Polskiej Organizacji Zbrojnej, dowodzonej przez inż. Kazimierza Wohańskiego „Gada"138. Organizując zawiązki konspiracji antyniemieckiej, początkowo przyjęto koncepcję, że powiaty województwa lwowskiego, które znajdowały się pod okupacją niemiecką oraz część powiatów wschodnich województwa krakowskiego (do Dunajca) tworzyć miały Okręg ZWZ Rzeszów139. Komendantem Okręgu mianowany został ppłk Kazimierz Heilman-Rawicz „Antoni Orłów", który jesienią 1939 r. organizował w Rzeszowskiem struktury Organizacji Orła Białego, a w grudniu 1939 r. przeszedł z grupą oficerów z Rzeszowa do Budapesztu i tam, w bazie „Romek", otrzymał nominację na komendanta owego Okręgu, będącego in statu nascendi. Jednakże w drodze powrotnej do kraju został wraz z trzema towarzyszącymi mu oficerami aresztowany 16 stycznia 1940 r. w Baligrodzie przez policję ukraińską, a następnie przekazany Niemcom i osadzony w więzieniu w Sanoku140. Po tym wydarzeniu koncepcję utworzenia Okręgu Rzeszów (Małopolska Środkowa) zarzucono na trzy lata141. W toku 137 A. Sławski, op. cit., s. 282-283; E. Czerny, op. cit., s. 128; J. Różański, Obóz narodowy w Przemyślu. Rys historyczno-wspomnieniowy (1890-1947), „Rocznik Przemyski" 1992, t. 28, s. 253-255; idem,Narodowa Organizacja Wojskowa -Armia Krajowa w Przemyślu, „Przemyskie Zapiski Historyczne" 1994, t. 10, s. 95-96; J. Bury, op. cit, s. 133. 138 Akcja „N". Wspomnienia 1941-1944, red. H. Auderska, Z. Ziółek, Warszawa 1972, s. 679-681; E. Czerny, op. cit, s. 127-128; S. Pietras,POZ-Polska Organizacja Zbrojna. Siew-Raclawice-POZ-AK, Warszawa 1996, s. 272-273; L. Legeń „Longinus", Dojrzewanie w walce. Wspomnienia żołnierza „Lipowicy", Szklarska Poręba 1989, s. 14-23. 139 J. Zamojski, Konferencja belgradzka w 1940 r., „Najnowsze Dzieje Polski" 1966, t. 10, s. 200; Armia Krajowa w dokumentach 1939-1945, t. 1: Wrzesień 1939 - czerwiec 1941, Londyn 1970, s. 212. 140 A. Zagórski, Konspiracja w Sanoku w okresie okupacji [w:] Sanok. Dzieje miasta, red. F. Kiryk, Kraków 1995, s. 701-704. 141 W marcu 1943 ?., ze względu na potrzeby walki powstańczej, w Okręgu AK Kraków utworzono Podokręg Rzeszów (krypt. „Ogniwo", „Muzeum"), obejmujący cztery inspektoraty: rzeszowski, mielecki, przemyski (obwody: Przemyśl, Jarosław, Przeworsk, Łańcut, Dobromil) i jasielski (obwody: Jasło, Krosno, Brzozów, Sanok). Zob. Z. K. Wójcik, Rzeszów w latach drugiej wojny światowej. Okupacja i konspiracja 1939-1944-1945, Rzeszów-Kraków 1998, s. 170, 173, 181-183. 78 nudnej pracy organizacyjnej na przestrzeni lat 1940 i 1941 zorganizowano strukturę kon-ńracyjną ZWZ - przejąwszy też samorzutnie powstałe organizacje - grupując poszczegól-5 powiaty (obwody) w Inspektoraty: Krosno, Jarosław oraz Rzeszów142. W1940 r. poczynania oficerów, budujących strukturę terenową ZWZ na obszarze „nie-lieckiej" części powiatu przemyskiego, przyniosły istotne efekty w postaci zorganizowania ibwodu ZWZ Przemyśl, krypt. „Polana", „Paweł" i podległych placówek. Organizatorem 3ierwszym komendantem Obwodu był od 16 grudnia 1939 r. do 6 maja 1940 r. chor. Teofil •ołhan „Wujek", następnie funkcję tę pełnili: por. Adam Winogrodzki „Jerzy", „Korwin" i maja -10 października 1940), por. Feliks Pikulski „Przepiórka" (15 października - 28 rudnia 1940) i od 1 styczniu 1941 r. por. rez. Emil Czerny „Wacław", „Zbychosław", który )rawował ją do 3 września 1942 r. Zastępcą komendanta Obwodu był od października do rudnia 1940 r. Emil Czerny, po nim zaś kpt. sł. st. Władysław Świątkowski „Szczytnicki". •rugim zastępcą był w latach 1940-1943 ppor. rez. Lucjan Stańczak „Rawita", zaś adiutan-:m komendanta Obwodu w latach 1940-1943 por. rez. Władysław Szechyński „Kruk". / skład sztabu Obwodu wchodzili oficerowie odpowiedzialni za poszczególne kierunki ziałania. I tak, od maja do września 1940 r. oficerem wywiadu był por. rez. Emil Czerny, astępnie do 1942 r. ppor. rez. Zygmunt Peer „Tomasz". Funkcję oficera taktycznego pełnił latach 1940-1942 por. sł. st. Franciszek Kraska „Jur", oficera broni - chor. Antoni Kalarus Karol", oficera szkoleniowego -por. sł. st. Edward Berezowski „Niedźwiadek", zaś oficera lobilizacyjnego - kpt. Stefan Bogusiewicz „Zawisza". Lekarzem Obwodu był w latach ?40-1942 ppor. rez. lek. med. Włodzimierz Kaczor „Pomian", szefem łączności Wanda .ostecka-Wołczyk „Wilia", kapelanem ks. Franciszek Winnicki „Witomir", a komendantką /ojskowej Służby Kobiet - Jadwiga Różycka „Drwęca II". Komendantem Wojskowej Służ-y Ochrony Powstania byl od 15 grudnia 1939 r. ppor. rez. Rudolf Mielniczek „Gniewosz"143. W okresie 1930-1941 Komendzie Obwodu podporządkowane były cztery placówki. Pla- śwka nr 1 obejmowała Zasanie oraz gromadę Ostrów i Kuńkowce. Jej organizatorem pierwszym dowódcą był chor. Teofil Dołhan „Wujek", który w maju 1940 r. został areszto-any przez Gestapo i zesłany do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, gdzie zginął 1 stycz-ia 1941 r. Jego następcą był krótko ppor. rez. Tadeusz Płachta „Sulima", następnie od rześnia 1940 chor. Leon Wysocki „Zuk", „Odrowąż", który pełnił tę funkcję do aresztowała we wrześniu 1942 r. Zastępcą dowódcy placówki był st. sierż. Edward Majorowski „Czuj-y", zaś dowódcą drużyny łączności plut. Antoni Fiszer. Z kolei Placówka nr 2 obejmowała liejscowości Żurawica i Ujkowice oraz Kolonię Maćkowicką. Od września 1940 do grud-ia 1941 r. dowodził nią pchor. rez. Stefan Ducheński „Luboń", natomiast szefem wywiadu ył Stanisław Bartnicki „Buk", szefem propagandy Jan Majka, zaś drużyną łączności dowoził Ludwik Oleksiński. W skład Placówki nr 3 wchodziły: Kaszyce, Wacławice, Orły, Trój-????, Kosienice, Maćkowice, Hnatkowice, Batycze, Orzechowice, Duńkowiczki, Małko-ice i Drohojów. Dowódcą tej Placówki był pchor. rez. Jan Wielgosz „Ryś"144. Prócz konspiracji wojskowej, działalność podziemną podjęły także partie polityczne, la Zasaniu powołany został zarząd powiatowy SN (prawdopodobnie na przełomie lat 939-1940), którego przewodniczącym był Władysław Tutek „Słabiński", mało znany ? Przemyślu, gdyż od 1931 r. mieszkał w Czortkowie, ucząc w tamtejszym gimnazjum 2 A. Zagórski, Okręg Kraków Armii Krajowej [w.] Armia Krajowa. Rozwój..., s. 121-127. 'E. Czerny, op. cit., s. 129-130, 163-164; A. Zapałowski, Wybrane zagadnienia dotyczące polskich ruktur wojskowych pod okupacją sowiecką i niemiecką w garnizonie przemyskim w latach 1939-1944 v:] 85 lat garnizonu WP w Przemyślu, Przemyśl 2003, s. 177-179. * E. Czerny, op. cit, s. 129-130,163-164; A. Zapatowski, op. cit, s. 178-180. 79 języka polskiego. Współpracowali z nim: adwokat, dr Adam Kropiński (od 1935 kierował gniazdem „Sokoła" w Przemyślu), właściciel księgarni Andrzej Wolanin, obydwaj byli radnymi w Przemyślu, właściciel zakładu fryzjerskiego Karol Janicki (zasłużony przemyski działacz gospodarczy, społeczny i kulturalny) oraz kilku młodych narodowców145. Podsumowanie Granica niemiecko-sowiecka rozdzieliła na okres bez mała dwóch lat żywą tkankę społeczną, kulturalną oraz gospodarczą regionu przemyskiego. Co więcej, region ten zosta! wtłoczony w dwa różne, lecz na wskroś wrogie Polsce systemy polityczne i gospodarcze. W tej sytuacji Polakom pozostały tylko dwie możliwości: pogodzić się z losem bądź też szukać możliwych dróg wyjścia i sposobić się do walki o wolność. Wyborem znacznej części Polaków stał się zorganizowany opór, tak w kraju (działalność konspiracyjna), jak i na emigracji. Niemieckiej oraz sowieckiej administracji okupacyjnej starali się przeciwstawić konspiracyjne struktury wojskowe (SZP-ZWZ) oraz polityczne, które z czasem utworzyły Polskie Państwo Podziemne. Zadania, jakie w latach 1939-1940 stawiano przed żołnierzami SZP-ZWZ, były wielorakie, przy czym celem zasadniczym było prowadzenie przygotowań do powstania narodowego i wywalczenie niepodległości - niezależnie od funkcjonowania pod okupacją sowiecką czy niemiecką. Jednakże warunki, w których przyszło Polakom prowadzić działalność - antyniemiecką i antysowiecką - były zdecydowanie różne, toteż ich losy potoczyły się - do czasu wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej - odmiennymi torami. W meldunku z listopada 1940 r. płk Stefan Rowecki, komendant główny ZWZ, zwrócił uwagę na znamienny fakt: „Na terenie okupacji sowieckiej praca jest znacznie trudniejsza niż w Generalnej Guberni. Wynika to przede wszystkim z tego, że bolszewicy rozporządzają znacznie liczniejszym aparatem policyjnym, rozumieją język polski i mają dużą pomoc elementu miejscowego: Ukraińców, Białorusinów, a przede wszystkim Żydów - mają też dużo zwo-lennikówwśród młodzieży, którą faworyzują i dająjej posady"146. Cechą zasadniczą, jaka różniła obydwie struktury, byl fakt znacznej infiltracji konspiracji antysowieckiej przez służby bezpieczeństwa państwowego ZSRS. Przyczyny tego stanu rzeczy powinny być w przyszłości przedmiotem wnikliwych dociekań ze strony historyków, a także psychologów społecznych. Co więcej, funkcjonujące w regionie przemyskim polskie organizacje podziemne nie miały zbyt sprzyjających warunków do działania, co m.in. związane było z koniecznością poruszania się w środowisku wielonarodowym. Znaczna bowiem część Ukraińców (obywateli Rzeczypospolitej) nie darzyła sympatią Polaków, których dążenia do odzyskania niepodległości leżały w sprzeczności z celami działania nacjonalistów ukraińskich. Z kolei, cechą charakterystyczną dla okupacji sowieckiej - prócz problemów związanych z napięciami polsko-ukraińskimi - była współpraca z Sowietami części ludności żydowskiej, tak biedoty, jak i zwolenników komunizmu w ogóle, a Związku Sowieckiego, „ojczyzny światowego proletariatu", w szczególności. W pracy polskiej konspiracji wojskowej w latach 1939-1941 wielkie znaczenie miał wywiad wojskowy i gospodarczy, a także prowadzenie działalności sabotażowej i dywersyjnej. Z racji położenia na styku dwóch stref okupacyjnych, działalność ta miała szczególne znaczenie w regionie przemyskim. W meldunkach sytuacyjno- wywiadowczych prze- 145 J. Różański, Obóz narodowy..., s. 253; K. Kaczmarski, Podziemie narodowe na Rzeszowszczyźnie 1939-1944, Rzeszów 2003, s. 119, 309. 146 Armia Krajowa w dokumentach..., 1.1, s. 346. 80 izywanych do kwatery ZWZ we Francji znajdowały się informacje pochodzące od struk-lr konspiracyjnych działających pod okupacją, zarówno niemiecką, jak i sowiecką. I tak, meldunku z 22 lutego 1940 r. informowano o stacjonowaniu w okolicach Krosna, Rze-:owa, Jarosławia niemieckich dywizji piechoty, a także: „Linia [kolejowa - ZKW] Lwów-Przemyśl zmieniona na szeroką do Żurawicy, tedy idzie tranzyt z ZSSR"147. W meldunku nr 16 sytuacyjno-wywiadowczym za marzec 1940 r. płk Stefan Rowecki prze-izał: „Niemcy zwinęli punkty przeładunkowe zbożowe: Przemyśl, [...], 6 III. W marcu tygo-tiiowo przechodziło przez Kraków 3-4 pociągi (110-osiowe) cystern ze wschodu na zachód .]. Stwierdzono 8 marca transport 174 czołgów lekkich (jakoby włoskie), idący z zachodu na schód do Rosji po magistrali małopolskiej. Z Zagłębia Borysławskiego odchodzi codzienne do Niemiec ok. 30 cystern ropy [...]. Ponadto 13 marca przeszedł przez Żurawicę pociąg bawełną strzelniczą, frachty włoskie. Po dwóch dniach wagony wróciły z rudą"148. Wybuch wojny niemiecko-sowieckiej i zajęcie przez Wehrmacht całego regionu przemyskiego zmieniło w istotny sposób sytuację na tym terenie. Po zajęciu Małopolski Wschod-ej przez wojska niemieckie, podjęto odbudowę (bądź ujednolicanie) struktur tereno-ych ZWZ. Początkowo koncepcja podziału terenu Okręgu ZWZ Lwów obejmowała ęć inspektoratów rejonowych, w tym Inspektorat Mościska, krypt. „Lasy", obejmujący wody Mościska, Jaworów i Rudki. Jednakże - według Jerzego Węgierskiego - Inspek-irat Mościska istniał prawdopodobnie tylko na papierze. W sprawozdaniach Komendy kręgu Lwów z marca i czerwca 1942 r. znajdują się informacje, że w pierwszych miesią-ich 1942 r. ośrodek „Lasy" był w „rozpracowaniu", a w drugim kwartale w sprawozdaniu ipisano, że „na duże trudności natrafiła organizacja Inspektoratu »Lasy«". Na komen-inta tego Inspektoratu był wyznaczony, nieznany z nazwiska, kpt. sł. st. „Krogulec", któ-, zagrożony aresztowaniem, przeniesiony został na inny teren149. Początkiem lutego 1942 r. Komenda Główna ZWZ przydzieliła obwody Przemyśl i Do- •omil do Okręgu Kraków - z terminem wykonania 15 marca 1942 r.150 Stąd wniosek, że powiatach tych istniały struktury konspiracyjne, pytanie tylko, czy były to zawiązki organiza-i przetrwałej z okresu okupacji sowieckiej, czy też nowo powstałe po czerwcu 1941 r. Nota ne komendantem Obwodu Przemyśl w połowie grudnia 1941 roku - a więc jeszcze w ra-ach struktur lwowskich - został mianowany mjr sł. st. Bruno Rolkę „Aspik"151, przybyły do ?zemyśla ze Lwowa. Natomiast obsada sztabu Obwodu Dobromil nie jest znana, przy czym, ) przejściu Obwodu pod Kraków, komendantem był kpt. Stefan Boguszewicz „Zawisza". * Znalazłszy się w dramatycznych warunkach okupacji niemiecko-sowieckiej, niepo- wnywalnie trudniejszych od czasu zaborów, Polacy wiedli egzystencję narodu podbite-). Ilustracją niejako klinicznie wypreparowaną była sytuacja przemyślan. Podlegający )dwójnej okupacji i wszechstronnie maltretowani, sprowadzeni zostali do roli pozbawio-'ch praw niewolników. Organizując struktury podziemne, przemyślanie mieli nadzieję i poprawę swego losu, lecz pod warunkiem zmiany sytuacji międzynarodowej, gdy które- Ibidem, s. 102. Ibidem, s. 209. J. Węgierski, Armia Krajowa na zachód od Lwowa, Kraków 1993, s. 9-10. Archiwum Andrzeja Zagórskiego, sygn. 11-433. Mjr si. st. Bruno Rolkę od sierpnia 1939 r. służył w 38. pp w Przemyślu, dowodząc w czasie kampanii ześniowej 2. batalionem {ibidem; G. Mazur, J. Węgierski, op. cit., s. 159-160). 81 muś z okupantów „powinie się noga". Taką zmianą zdawał się być wybuch wojny niemiec-ko-sowieckiej i zawarcie traktatu Sikorski-Majski. Czas pokazał, że Związek Sowiecki był jedynie sojusznikiem naszych aliantów i nie zrezygnował z polityki podporządkowania sobie Polski, ani tym bardziej z terytorium Rzeczypospolitej, które objął „legalnie" we władanie na podstawie „wyborów" z 22 października 1939 r. Wyrazem krańcowej perfidii Stalina było postępowanie wobec Polski po ogłoszeniu 13 kwietnia 1943 r. przez Niemców wiadomości o odkryciu w Katyniu masowych grobów pomordowanych polskich oficerów. Wobec próby rządu polskiego powierzenia dochodzenia w sprawie zbrodni katyńskiej Międzynarodowemu Czerwonemu Krzyżowi, Stalin, w geście świętego oburzenia, notą z 23/24 kwietnia 1943 r. zerwał stosunki dyplomatyczne z Polską. Brak reakcji przywódców USA i Wielkiej Brytanii jedynie utwierdził Stalina w przekonaniu, że porządek wersalski, podważony w nocy 23 sierpnia 1939 ?., można zastąpić nowym porządkiem, podyktowanym przez ZSRS. I tak też się stało. 82 ilżbieta Trela-Mazur Sowiecki system oświatowy na ziemiach wschodniej Polski na przykładzie Wydziału Oświaty Ludowej we Lwowie (1939-1940) Zajęcie Polski wschodniej przez Armię Czerwoną we wrześniu 1939 r. spowodowało wszechstronną, postępującą błyskawicznie sowietyzację i unifikację tych ziem z resztą wielkiego Kraju Rad. Proces ten był dobrze zaplanowany i sprawnie prowadzony. Wyko-zystano wiele wcześniejszych doświadczeń totalitarnego systemu. Znakomita większość udności tych ziem początkowo zupełnie nie zdawała sobie sprawy ze skutków następuj ą-ych szybko po sobie zarządzeń, nie dostrzegała w nich prawidłowości, przeciwnie, wy-miewała je, podobnie jak (pozorny) chaos w funkcjonowaniu nowych władz. Tymczasem, v ciągu niespełna trzech miesięcy doszło do formalno-prawnej unifikacji zajętej we wrzeniu 1939 r. połowy Polski. Dokonano tego w majestacie opacznie pojętego prawa, obowiązującego w zakłamanym, preferującym siłowe rozwiązania ustroju totalitarnym. Jednocześnie ze zmianami prawno-ustrojowymi następowała sowietyzacja dawnych pol-kich obywateli. Był to jednak proces o wiele bardziej złożony, obejmujący już nie tylko ałokształt stosunków politycznych, ale też społecznych i kulturalnych oraz praktycznie każ-lego członka społeczeństwa z osobna. Naczelnym zadaniem sowietyzacji było stworzenie złowieka sowieckiego, a więc - w uproszczeniu - jednostki pozbawionej cech indywidual-lych, zgodnego i spolegliwego członka kolektywu, podporządkowanego ideowym założe-liorn partii. Na tym terenie dodatkowo należało rozbić jedność narodową Polaków, Ukraiń-:ów i Żydów czy Białorusinów - tam, gdzie ona była, jednak przede wszystkim zaostrzyć mimozje między mniejszościami, napiętnować i ośmieszyć polskie rządy, odebrać rodzinie Kościołowi ich pozycję w systemie wychowawczym, wyobcować dzieci i młodzież i przejąć lad nimi kontrolę. Te nadzwyczaj ważne założenia systemu realizowano za pomocą zmasowanej propagandy w prasie, literaturze, radiu, kinie, teatrze, w ulicznej ikonografii, maso-vych manifestacjach, wiecach, przemarszach, poprzez system represyjny i oczywiście szko-ę. Oświata dzieci, młodzieży i dorosłych stała się ważnym orężem walki - o jak to określano - „nowe jakościowo społeczeństwo". To było niemal dosłownie „wykuwanie dusz" i „przekształcanie kadr". Poświęcono mu wiele sił i środków. Wszechstronne działania propagan- lystów - siewców nie zawsze padały jednak na podatny, urodzajny grunt. Bazę źródłową niniejszego artykułu stanowią głównie dokumenty, sprawozdania, zale-:enia, uchwały, plany i korespondencja Obwodowego Wydziału Oświaty Ludowej we Lwo-vie\ a także materiały, uchwały i rozporządzenia Ludowych Komisariatów Oświaty ZSRS USRS, zebrane w Zespole Komitetu Wykonawczego Rady Obwodowej Delegatów Ludu Dracującego2 we Lwowie. Materiałom tym oraz artykułom zamieszczonym w „Czerwonym Sztandarze" - gazecie wydawanej we Lwowie w czasach władzy sowieckiej, zawierającej )ropagandowe treści odbijające rzeczywistość w krzywym zwierciadle, starałam się prze- Materiały te znajdują się w Państwowym Archiwum Obwodu Lwowskiego (DAŁO) w zespole Obwo-iowego Wydziału Oświaty Ludowej (OWOL) w 570 teczkach. DAŁO, zespół obejmuje ok. 300 teczek. 83 ciwstawić wiadomości zaczerpnięte ze wspomnień i relacji wywołanych oraz z materiałów źródłowych przechowywanych w Archiwum Wschodnim3 i Archiwum Zakładu Historii Ruchu Ludowego w Warszawie4. Zmiany, jakie nastąpiły w szkolnictwie, czyli tzw. reformę oświaty, przedstawiłam przede wszystkim na przykładzie obwodu lwowskiego. Wojsko sowieckie, po kapitulacji Lwowa 22 września, ustanowiło tymczasowe władze (początkowo Tymczasowy Zarząd Polityczny Frontu Ukraińskiego, później Tymczasowy Zarząd Obwodu Lwowskiego, a po wyborach 22 października - KO KP(b)U i Obwodowy Komitet Wykonawczy), które podjęły działania przywracające funkcjonowanie administracji, w tym także oświatowej oraz wznowienie pracy szkół. Po ponadmiesięcznej przerwie w nauce, obwieszczenia, nalepiane zwykle na murach, nakazały na początku października (najczęściej pierwszego dnia tego miesiąca) powrócić wszystkim pracującym i uczącym się na swoje miejsca pracy i nauki5. Otwarto szkoły powszechne i średnie, wszystkie upaństwawiając, podkreślono, że nauka w nich jest bezpłatna, powszechna i obowiązkowa. likwidowano szkoły prowadzone przez duchownych i siostry zakonne. W niektórych powiatach nauczyciele byli wzywani przez tzw. Tymczasowe Zarządy Szkolne, powstałe we wrześniu, które zalecały im odwiedzanie mieszkań oraz domów i spisywanie dzieci. Tak było w Kowlu w województwie wołyńskim6. W Krzemieńcu zaś Polacy zarządzili, że już 25 września o godz. 8.00 wszyscy nauczyciele i uczniowie mają się stawić do swoich szkół. Termin rozpoczęcia nauki zależał więc zapewne od wielu czynników, również od operatywności miejscowych, tymczasowych organów. Przedwojenny inspektor szkolny ze Zdołbunowa w województwie wołyńskim, Władysław Kędzierski, napisał: „[...] Inspektorat Szkolnictwaw Zdołbu-nowie władze sowieckie przejęły dopiero 6 października 1939 r. Powstał Tymczasowy Zarząd Szkolny, na czele z ukraińskim nauczycielem Januszem Zatwarskim. Kierownikiem Rejonowego Komitetu Oświaty Ludowej został później człowiek sowiecki, enkawudzista, z zawodu ślusarz, który w miesiącu kwietniu deportował ludność polską do Rosji"7. W Tarnopolu 6 października zwołano na polecenie Zarządu Politycznego Frontu Ukraińskiego naradę nauczycieli. Jej celem było przedstawienie zmian w programie nauczania i wychowania oraz przygotowanie nauczycieli do kursów pedagogicznych8. Jednak w większości relacji i wspomnień 1 października (niedziela) był pierwszym dniem roku szkolnego 1939/1940. 12 października Wydział Oświaty Ludowej przy Tymczasowym Zarządzie Obwodu Lwowskiego wydał instrukcję dla wszystkich wydziałów oświaty przy tymczasowych zarządach powiatowych i miejskich oraz dla kierowników wszystkich szkół zawodowych, w której czytamy: „I. Wszystkie szkoły od 1 października 1939 r. są państwowymi. II. Kierownicy szkól są odpowiedzialni za prawidłowe funkcjonowanie szkół według dotychczasowych planów i regulaminów organizacyjnych, z tym, że z programu nauczania 3 Archiwum Wschodnie w Warszawie przechowuje w zespole Ministerstwa Informacji i Dokumentacji Rządu Polskiego w Londynie przywiezione z Instytutu Hoovera w Stanach Zjednoczonych kopie części z 12 rys. ankiet, zebranych w latach 1942- 1943 wśród żołnierzy i cywilów, którzy opuścili ZSSR wraz z Armią Andersa. 4 AZHRL w zespole Stanisława Kota przechowuje fragmenty akt polskich emigracyjnych placówek dyplomatycznych i ministerstw. 5 Badający sytuację szkolnictwa na Bialostocczyźnie Franciszek Januszek stwierdził, że nauczyciele polscy sami otwierali szkoły, pomimo ruchów wojsk (F. Januszek, Polityka oświatowa ZSRR na okupowanych terenach wschodnich IIRzeczypospolitej, „Przegląd Historyczno-Oświatowy" 1991, nr 3-4, s. 133-147). 6 AW HI, sygn. 12.160, Relacja 744 urzędnika M. G. z Kowna, s. 64. 7 Ibidem, sygn. 1.159, Relacja 7797 Władysława Kędzierskiego ze Zdołbunowa. 8 W. R. Kowaluk, Kulturologiczni ta duchowni aspekty „ radianizacji" Zachidnoji Ukrajiny (1X1939 - VI 1941), „Ukrajinśkyj Istoricznyj Żurnał" 1993, nr 2, s. 3-4. 84 vyłącza się religię i nauki o ustroju Polski. Kierownicy szkól, w porozumieniu z miej-cową władzą, mają obowiązek przyjąć jak największą liczbę uczniów z najbliższych oko-ic. Uczniowi, który ma odpowiednie kwalifikacje, nie można w żadnym przypadku odmówić przyjęcia do szkoły. Zasady przyjęć do odpowiednich szkół pozostają niezmienione, 'rzyjęcia uczniów wchodzą wyłącznie w obowiązki kierowników szkól [...]. Kierownicy zkół mają prawo w odpowiednich, uzasadnionych przypadkach przyjąć ucznia, który przekroczył granicę wieku, nie więcej jednak niż o dwa lata. III. Nauczanie w szkołach jest bezpłatne. Szkoły nie mogą przyjmować od uczniów akichkolwiek opłat. IV. Szkoły zawodowe posiadające dotąd internaty mają obowiązek zadbania, abywszy-cy uczniowie tam się znaleźli [...]. V. Językiem państwowym na terenie Zachodniej Ukrainy jest język ukraiński. Wszyst-:ie szkoły uczą w języku ojczystym uczniów. O języku nauczania decydują miejscowe wła-Ize, zgodnie z życzeniem dzieci i ich rodziców. Jeśli do szkoły uczęszczają uczniowie óżnych narodowości i mają życzenie uczyć się w swoim języku ojczystym, kierownicy szkół iowinni utworzyć równoległe klasy z minimum dwudziestoma uczniami każdej narodo-/ości. W szkołach, które mają ukraińskie i polskie oddziały, pozostawia się uczniom-Żydom irawo swobodnego wyboru języka nauczania. W szkołach z polskim i żydowskim języ-;iem nauczania, język ukraiński jako państwowy pozostaje przedmiotem nauczania w ta-:im samym wymiarze godzin jak mowa ojczysta. Programy nauczania języka ukraińskie -;o dla szkól z polskim językiem nauczania będą opracowane w najbliższym czasie. V szkołach z polskim i żydowskim językiem nauczania zaleca się nauczanie języka ukraińskiego przez nauczyciela, który dobrze włada językiem ukraińskim. Jednocześnie kie-ownicy szkół mają przesłać do Wydziału Oświaty Ludowej przy Tymczasowym Zarzą-Izie Obwodu Lwowskiego wniosek o przydzielenie nauczycieli języka ukraińskiego. VI. Kierownicy szkól w ciągu siedmiu dni od otrzymania tego pisma, nie później jed-??? niż do 31 października, podają następujące dane o szkole: 1. czy rozpoczęto nauczanie w szkole; 2. liczbę uczniów według narodowości; 3. liczbę klas; 4. język nauczania w szkole lub w odpowiednich klasach; 5. spis nauczycieli i sił pomocniczych, ich kwalifikacje, wysokość dotychczasowego /ynagrodzenia i czas pracy w szkole; 6. spis szkół [...]. VII. Szkoły prowadzą dokumentację szkolną według dotychczasowych ustaleń i prze- lisów aż do czasu wydania dalszych wskazówek"9. Dokument ten podpisali: Żarczenko i inż. W. Sarad. Jednocześnie kierowano w teren ???? innych pism, określających zasady powoływania terenowych wydziałów oświaty, prze-iływu pism, organizacji placówek oświatowych, przyjmowania personelu i jego opłaca-???, przygotowania sal lekcyjnych i budynków. Wydaje się, że niektóre informacje były kilkakrotnie powielane, a nawet „modyfikowa-ie", o czym świadczy pismo wysłane równocześnie z poprzednimi do tymczasowych wydzia-5w oświaty ludowej i kierowników szkół narodowych I, II i III stopnia i podpisane przez 'arczenkę: „Oczekuje siew następstwie tego listu sprawdzenia wszystkich danych i natych-niastowego przesłania ich do WÓL przy TZO we Lwowie. Należy się przy tym kierować DAŁO, R-163, op. 1, sp. 7, k. 194. 85 następującymi wskazówkami: [...]". Tu wyliczone są te same wskazówki, które zawarto już w wyżej cytowanym piśmie, uzupełnione jednak o ponaglenie. Termin dostarczenia wszystkich danych ustalono tym razem na 20 października. Warto też zwrócić uwagę na drobiazgowe instrukcje o trybie wypełniania i dostarczania danych: „Kierownik szkoły wypełnia arkusze zgodnie ze stanem faktycznym (wyrno, toczno ta niegajno) i natychmiast wręcza inspektorowi lub dostarcza do wydziału oświaty ludowej przy TZO w powiatach, a one zgodnie ze swymi zadaniami odprowadzają pisma do WOL we Lwowie [...]", jak już rekomendowano, przez posłańca albo innymi sposobami. Znów podkreślono, że z programu nauczania „[...] należy wykreślić religię i odpowiednie przedmioty z historii i geografii byłego państwa polskiego. Język ukraiński wykłada się w każdej szkole z nieukraińskim językiem nauczania, rozpoczynając od II klasy szkoły narodowej. W sprawie nauczania języka rosyjskiego będą podane odpowiednie wskazówki". Resztę przedmiotów wykładać należy w zasadzie według starych programów- do otrzymania odpowiednich instrukcji. Podkreślono też, że język nauczania w szkołach (ukraiński, rosyjski, polski czy żydowski) wyznaczany jest - nie jak w poprzedniej instrukcji - przez rodziców i młodzież, ale przez komitety wiejskie i zarządy miejskie, odpowiednio do składu narodowego uczniów i życzeń rodziców10. Wówczas to właśnie nakazano zdjąć wiszące w klasach godła polskie, krzyże oraz portrety dostojników II Rzeczypospolitej, a także tablice urzędowe na budynkach. Po „wyborach" i włączeniu ziem polskich do republik ukraińskiej i białoruskiej, wprowadzono zwyczaj zawieszania w klasach portretów Stalina, Lenina, Marksa i Engelsa. W październiku oraz w następnych miesiącach 1939 r. rzeczywiście realizowano dyrektywy nowej władzy szkolnej i przynajmniej częściowo potwierdzają to informacje przekraczających nielegalnie granicę uciekinierów, którym udało się przedostać do Rumunii w listopadzie 1939 r. W sprawozdaniach dla polskiego rządu emigracyjnego z ambasady polskiej w Stambule, udzielającej pomocy Polakom oraz zbierającej informacje z okupowanych terenów, potwierdzone są zmiany dokonywane przez sowieckie organa oświatowe. O szkolnictwie w Stanisławowie napisano na przykład: „[...] Dawne państwowe gimnazjum męskie zostało zamienione na szkołę dla Żydów z językiem wykładowym ukraińskim. [...]. Dawne III gimnazjum zostało skasowane, gdyż młodzież dała dowody nielojalności w stosunku do władz bolszewickich. W budynku szkolnym mieści się obecnie gimnazjum rosyjskie. Dawne gimnazjum ss. urszulanek zamienione zostało na szkołę dla Rosjan, z językiem wykładowym rosyjskim. W gmachu dawnego gimnazjum niemieckiego mieści się obecnie gimnazjum z językiem wykładowym polskim. Dawne gimnazjum ss. bazylianek zamienione zostało na szkolę ukraińską, dla Ukraińców z Rosji, z językiem wykładowym ukraińskim. Gimnazjum żydowskie istnieje bez zmiany, z tym, że dodano kilkunastu uczniów Ukraińców i mianowano nowego dyrektora, niejakiego Szpulmana. Dawne gimnazjum państwowe żeńskie im. ks. Fronia zamienione jest na gimnazjum ukraińskie. Państwowa szkoła przemyslo-wo-handlowa istnieje nadal, z tym, że językiem wykładowym jest język ukraiński"11. W tymże sprawozdaniu podano, że we wszystkich szkołach powszechnych językiem wykładowym jest język ukraiński i że nauczyciele polscy muszą wykładać w tym języku oraz że wszystkie szkoły są koedukacyjne. Stwierdzono też, że „[...] we wszystkich, nawet najmniejszych szkołach powszechnych bolszewicy mianowali swoich dyrektorów"12. Formujące się władze oświatowe (podobnie jak w Związku Sowieckim) składać się miały z obwodowego wydziału oświaty ludowej, powołanego min. we Lwowie i podlega- 10 Ibidem, op. 2, sp. 73, k. 3. 11 AZHRL, Zespół Stanisława Kota, t. 89, s. 133. 12 Ibidem, s. 134. 86 ? jcego bezpośrednio Komisariatowi Oświaty Ludowej USRS w Kijowie. Obwodowy WOL ył jednostką nadrzędną w stosunku do miejskich wydziałów oświaty ludowej i do rejonowych wydziałów oświaty ludowej. Te ostatnie organizowały i kontrolowały szkoły w rejo-ach, czyli w dawnych polskich powiatach (nazwy rejon lub powiat używano w 1939 r. amiennie). Lwowskiemu obwodowemu WOL podporządkowane były szkoły podstawowe i średnie w nowo utworzonym rejonie lwowskim oraz początkowo także w rejonach tanisławowskim i tarnopolskim (przedwojenny lwowski okręg szkolny obejmował także województwo stanisławowskie i tarnopolskie i podzielony był na 23 obwody szkolne). Jednym z pierwszych pism urzędowych wydanych przez obwodowy WOL we Lwowie ;st skierowana do zastępcy Ludowego Komisarza Oświaty USRS Danilczenki nieoficjal-m prośba (poprzez wysłanego tow. Sirikowa) o oddelegowanie do Tarnopola tow. Tiagni-jwko, zaś do Stanisławowa - przewodniczącego rejonowego WOL w Charkowie Bar-wienkiwskiego oraz przewodniczących rejonowych WOL: do Lwowa - dziewiętnastu, do stanisławowa -piętnastu, do „łuckiego" [wołyńskiego - E.T-M.] - trzynastu i do Tarnopo-i - osiemnastu. Dalej w piśmie wylicza się następne osoby potrzebne we Lwowie: „[...] ow. Borodajew do zaprojektowania budżetu, tow. Poliakiwska do reorganizacji przed-zkoli i domów dziecka oraz jeden »fachowiec« z wydawnictwa »Radiańska Szkoła« i jeleń od podręczników"13. Ponadto proszono o przysłanie po trzy egzemplarze wszystkich lodręczników dla klas 1-? w języku ukraińskim, żydowskim i - jeśli są - także w polskim, lodręczników do szkół i instytutów pedagogicznych i nauczycielskich, po dwa egzempla-ze poradników metodycznych do literatury, wzorów dokumentacji szkolnej oraz „zbioru istaw partii i rządu na temat szkoły"14. Pismo powstało we Lwowie 8 października 1939 r. choć nie ma podpisu, świadczy o tym, że autor był wcześniej pracownikiem wysokiego zczebla w LKO w Kijowie. Od połowy października 1939 r. z obwodowego WOL we Lwowie wysyłano już w teren Iziesiątki uchwał, postanowień i dyrektyw. Przygotowano też spory materiał statystyczny merytoryczny do przeprowadzenia reorganizacji szkolnictwa w Małopolsce Wschodniej. V całym wydziale zatrudnionych było od 52 do 58 pracowników. Oznacza to, że prośba z 8 taździernika została uwzględniona, a jej realizacja natychmiastowa. Wydział składał się ośmiu „sektorów": szkolnego (jeden kierownik i pięciu inspektorów), przedszkolnego odpowiednio: 1 + 1), domów dziecka (1+2), oświaty dorosłych (1+2 lub 3), bibliotek 1 + 1), oświaty politycznej (1+2 lub 3) i „specsektora" (2 osoby), ponadto z jedenastu nnych stanowisk, takich jak: inspektor kadr (5 osób), inspektor muzeów (1), komórki: ilanowania (3), księgowości (4), statystyki (2), administracji (7), kontroli (2), gospodarze (3) oraz dwóch kierowców15. Specsektor był komórką NKWD. Projekt obsady rejonowego WOL był już znacznie skromniejszy - przewidywał od pięciu lo dziesięciu pracowników, w zależności od liczby ludności w danym rejonie (pięć osób v rejonie liczącym do 20 tys. ludności, powyżej 80 tys. - dziesięć osób)16. Na czele władz niejskich lub rejonowych stal kierownik, któremu podlegali inspektorzy szkolni. W gmi-lach wiejskich powoływano inspektorów społecznych przy radach gminnych, rekrutujących ię spośród kierowników szkół na danym terenie. Inspektorzy nie mieli jednak czasu na lyrpełnianie obowiązków wizytacyjnych, gdyż musieli uczyć i prowadzić własne szkoły17. ' DAŁO, R-163, op. 2, sp. 10, k. 2. 1Ibidem. ' Ibidem, k. 7 i 9. ' Ibidem, k. 8. ' F. Januszek, op. cit., s. 135-136. 87 ? Dane statystyczne dotyczące reorganizacji szkolnictwa w Małopolsce powstały we Lwowie, a następnie przesłano je do Kijowa do zatwierdzenia. Tam przygotowano postanowienia, zgodnie z którymi reorganizacji szkól dokonać miano na podstawie uchwały Rady Komisarzy Ludowych USRS i Komitetu Centralnego KP(b)U o reorganizacji szkół powszechnych, średnich, pedagogicznych i wyższych na Ukrainie Zachodniej18. We wstępie do tej ustawy skrytykowano „poprzedni" system szkolny, uniemożliwiający -jak twierdzono - dostęp do nauki i rozwój dzieci i młodzieży. Ze szkól pierwszego stopnia postanowiono utworzyć szkoły początkowe (czteroletnie), zaś ze szkól drugiego i trzeciego stopnia - niepełne średnie (siedmioklasowe). W miejsce gimnazjów i liceów zamierzano powołać szkoły średnie - dziesięciolatki. Wszystkie szkoły miały być upaństwowione, a nauczanie bezpłatne - podkreślono po raz kolejny. Szkoły zawodowe przekształcić należało w technika i podporządkować odpowiednim komisariatom branżowym, np. szkoły handlowe - Ludowemu Komisariatowi Handlu, licea pedagogiczne dwuletnie - przekształcić w Instytuty Pedagogiczne itd. Język nauczania miał być ustalony dla każdego z tych instytutów osobno. Prawie połowę ustawy stanowią wytyczne na temat przekształceń szkół wyższych. Zawiera ona też kilka akcentów politycznych, których celem było zdezawuowanie systemu kształcenia obowiązującego w Polsce do września 1939 r. Wspomniano, że zatrudnieni w nowej szkole będą ci nauczyciele i profesorowie, którzy „[...] w byłej Polsce w wyniku jej szowinistycznej polityki pozostawali bezrobotnymi"19. W obwodowym WOL we Lwowie od początku jego istnienia sporządzano liczne i różnorodne dane statystyczne. Zarówno w 1940, jaki w 1941 ?., chętnie porównywano stan szkolnictwa przedwojennego ze zreorganizowanym przez władzę sowiecką, wykazując sukcesy tej ostatniej . Ilość i różnorodność statystyk świadczy nie tylko o biurokratycznym zacięciu tego urzędu, ale także o tym, że prawdopodobnie takich właśnie danych oczekiwały władze partyjne i oświatowe. Wynika z nich, że na obszarze powstałego w 1939 r. obwodu lwowskiego działało przed wojną o kilkaset szkół mniej niż w 1940 ?., uczyło się w nich kilkaset tysięcy mniej dzieci i młodzieży, dyskryminowany był bardzo język ukraiński i żydowski, zaś od 1940 r. liczba placówek wszelkiego rodzaju stale rosła. W statystykach polskich podano, że w roku szkolnym 1937/1938 w samym tylko województwie lwowskim (w jego przedwojennym obszarze) było 2617 szkół powszechnych I, II i III stopnia, 84 gimnazja i 78 liceów20. W statystykach obwodowego WOL tymczasem, ilustrując liczbę szkół za rok szkolny 1937/1938, wykazano wspólną dla szkół początkowych i średnich liczbę 1201 (bez wyjaśniania źródła i sposobu obliczenia tych danych)21. Na tym tle dane z roku szkolnego 1939/1940, mówiące o 842 szkołach początkowych, 341 niepełnych średnich i 58 średnich - a więc łącznie o 1241 szkołach początkowych i średnich, wykazują przyrost o 40 placówek22. We wszystkich statystykach porównawczych, które powstały w obwodowym WOL, podawano dane liczbowe niezgodne z polskimi przedwojennymi, pomimo tego, że już 27 września 1939 r. dostarczony zosta! do wydziału dzie-sięciostronicowy zestaw statystyk na temat liczby ludności, jej struktury narodowościowej, liczby szkół, klas i uczniów w Małopolsce Wschodniej i na Wołyniu, opracowany na podstawie polskich roczników statystycznych przez „tow. M. Matczaka"23. 18 DAŁO, op. 2, sp. 4, k. 1-10; ibidem, sp. 78, k. 32-37. n Ibidem, k. 32. 20 Ibidem, k. 4 i 17. 21 Po 22 października 1939 ?., tj. po „wyborach", do obwodu lwowskiego włączono cztery powiały z województwa tarnopolskiego: Brody, Przemyślany, Radziechów i Zloczów, i wydzielono obwód drohobycki. Obwód lwowski mógł utracić około 15 proc. ludności w porównaniu z województwem lwowskim. 22 DAŁO, R-163, op. 1, sp. 6, k. 155-158. 23 Ibidem, op. 2, sp. 78, k. 1-?. 88 Zachowane archiwalia świadczą o dobrej znajomości przedwojennych statystyk polskich, tórych jednak nie cytowano w żadnych oficjalnych sprawozdaniach lwowskiego obwodowego VOL. Fałszowanie danych w sprawozdaniach sowieckich władz wymuszały prawdopodobnie koliczności i powszechna praktyka wykazywania się sukcesami w pracy. Brak takowych mógł yć powodem do oskarżenia o sabotaż i w najlepszym przypadku spowodować zesłanie do igra. Wiedzieli o tym sowieccy działacze LKO i przyznać trzeba, że utworzony we Lwowie sztab" obwodowy pochwalić się może bogatą i różnorodną spuścizną statystyczną. W obwodzie lwowskim decyzje dotyczące szkół rosyjskich podejmowane były poza no- ymi władzami oświatowymi. Przewodniczący TZO we Lwowie, Kozyriew, zadecydował ' 1939 r. o utworzeniu dziesięciu szkół z rosyjskim językiem nauczania dla dzieci oficerów ornii Czerwonej i pracowników „pionu partyjno-radzieckiego". Powołano następujące szko-r. we Lwowie średnią z internatem dla 200 uczniów, w Przemyślu podobną dla 250 uczniów, 'e wsi Bircza - początkową, w Żółkwi - niepełną średnią, w Rawie Ruskiej średnią z inter-atem dla 50 uczniów, w Jaworowie, Krakowcu, Dobromilu, Lubaczowie oraz we wsiach ,azy i Pieriedilnyca - początkowe, w Chyrowie niepełną średnią, w Ustrzykach początkową raz w Gródku Jagiellońskim średnią z internatem dla 50 uczniów24. WOLwe Lwowie podejmował tymczasem wiele różnych inicjatyw i decyzji, zmierza- jcych do przekształcenia w pierwszej kolejności szkół polskich w ukraińskie. Najłatwiej yło powołać szkołę z ukraińskim językiem nauczania tam, gdzie języka tego uczono rzed wojną. Te szkoły praktycznie samorzutnie stawały się narodowymi - ukraińskimi. V innych przeprowadzano zebrania nauczycieli, „aktywu rodzicielskiego" i uczniów startych klas. Wszyscy razem redagowali pismo do rejonowego WOLwe Lwowie z prośbą przekształcenie szkoły w narodową ukraińską. Według tego scenariusza doszło do prze-ształcenia szkoły nr 20 we Lwowie. Na temat lwowskiej szkoły nr 4 napisano: „[...] na golną liczbę uczniów 253 - 150 to Żydzi, a 16 Ukraińcy [...]. Cała szkoła przeszła na jzyk ukraiński". W szkole nr 1, liczącej 660 uczniów, 410 było Żydami, Ukraińców było zworo, ale nauczanie odbywało się w języku ukraińskim, jak podano w „Informacji o sta-ie szkolnictwa"25. Wszystkie szkoły zawodowe również przeszły na język ukraiński, jed-ak pozostała jeszcze część szkół, gdzie „[...] reakcyjna część nauczycieli i rodziców sprze-iwia się przejściu na język ukraiński, np. w szkole nr 25 rodzice sprzeciwili się ukrainizacji ..], zaś w IX Gimnazjum dyrektor zebrał podpisy rodziców dzieci żydowskich pod prośbą, by mogły uczyć się dalej w języku polskim"26. Liczba uczących się dzieci, zgodnie z tym obliczeniem, wzrosła z 218 539 do 220 041 o „reorganizacji" języka. Wśród 1332 szkół było 886 początkowych, 394 niepełne śred-ie oraz 52 średnie. W dokumentach podano także skład narodowościowy uczniów. Zgodnie z nim, w szko- ich uczyło się 142 803 dzieci narodowości ukraińskiej, 1336 Rosjan, 8329 Żydów, 72 Jiemców oraz 67 471 Polaków (taka kolejność w wyliczeniu)27. Równolegle z przekształcaniem szkół w „narodowe", dokonywano lustracji nauczycieli obsadzano „właściwymi" ludźmi kluczowe stanowiska. Tymczasowy plan pracy obwodowe-o WOL we Lwowie, z października 1939 ?., podpisany przez Poliańskiego, przewidywał: ebranie danych na temat rozmiarów reorganizacji szkolnictwa - przez „towarzysza" Sewery-a Bilinkiewicza, danych na temat domów dziecka przez Rutenkę, „sektor biblioteczny" objąć Szkoły podano w kolejności przedstawionej w źródle: DAŁO, R-163, op. 1, sp. 7, k. 200. Ibidem, sp. 6, k. 149. Ibidem. Ibidem, k. 150. 89 miał Tkaczenko, organizacje uczniowskie zaś Blitman. „Przygotowanie materiałów do wdrożenia nowych planów i programów nauczania", sprowadzenie podręczników oraz powołanie trzech komisji dla szkół początkowych, średnich i pedagogicznych powierzono Sawczence i Poliańskiemu. Późniejszy szef obwodowego WOLwe Lwowie, Żarczenko, otrzymał w tym projekcie odpowiedzialne zadania: reorganizację kadr w obwodowej, miejskich i rejonowych komórkach oświaty ludowej, kadr nauczycielskich, a także stworzenie gabinetów metodycznych. Sprawy „doskonalenia kadr", a więc organizację seminariów, kursów krótkoterminowych i kursów języka rosyjskiego i ukraińskiego rozwiązać miał Marczenko28. Dokonano oczywiście reorganizacji administracji oświatowej. Powołane wydziały zbierały sprawozdania szkolne i dokonywały obliczeń i zestawień na polecenie obwodowego WOL we Lwowie. Kierowano także z niego pisma do LKO w Kijowie. W przesianym w listopadzie 1939 r. przeczytać można: „[...] Należy obowiązkowo przyspieszyć przysłanie do wszystkich szkół niepełnych średnich i średnich komsorgiw ipionierwożatych [organizatorów komsomołu i pionierstwa], gdyż ich brak po reformie nie pozwoli na rozwinięcie w szkołach wychowania politycznego i zajęć pozaszkolnych"29. Ocena pierwszego półrocza, dokonana przez pracowników obwodowego WOL, miała-j ak się wydaje - charakter wyraźnie polityczny. Do krytyki i usuwania niewygodnych nauczycieli wykorzystywano nawet dane na temat frekwencji uczniów. W sprawozdaniu obwodowego WOL stwierdzono ??., że w pierwszym półroczu szkolnym 1939/1940 nauczaniem objęto 100 proc. dzieci i młodzieży, lecz obecnych na lekcjach było zaledwie 74 proc. z nich. Dane dla poszczególnych powiatów były następujące: we Lwowie do szkół początkowych i średnich uczęszczało 78 proc. uczniów, w powiecie lwowskim 88 proc, w Bóbrce 76 proc, w Brodach 72 proc, w Gródku 82proc, w Żółkwi 67 proc, w Złoczowie 74 proc, w Kamionce 64 proc, w Lubaczowie 69 proc, w Przemyślanach 72 proc, w Rawie Ruskiej 75 proc, w Ra- dziechowie 75 proc, w Sokalu 72 proc. i w Jaworowie 77 proc30 Wyliczono następujące przyczyny „nagannej nieobecności dzieci": brak odzieży i obuwia na zimę, niedostateczne zaopatrzenie szkół w opał i brak możliwości ogrzania sal lekcyjnych do „normalnej" temperatury oraz „wrogi wpływ na dzieci reakcyjnej części nauczycieli i rodziców"31. W sprawozdaniu przedstawiono kilka przykładów: we wsi Janczyn, powiat Przemyślany, „[...] miejscowy pop i reakcyjna część nauczycieli sprowokowała niektórych rodziców do żądań [...], aby Tymczasowa Rada Wiejska przywróciła popa w prawach nauczyciela i naukę religii w szkole -w przeciwnym przypadku rodzice grożą, że nie będą posyłać dzieci do szkoły"32. Inny przykład dotyczy Lwowa: „[...] W byłym XI Gimnazjum nauczyciel Panas (dawny oficer, obecnie aresztowany), w święto religijne [chodzi prawdopodobnie o Boże Narodzenie - E.T-M.], razem z młodzieżą z organizacji nacjonalistycznej zorganizował bojkot nauczania. Do szkoły nie przyszło na lekcje 360 (z 800) uczniów [...]. W Technikum Handlowym nauczyciel matematyki wystawił wszystkim uczniom, którzy przyszli do szkoły w dniu tego święta, złe oceny, mówiąc: wy dziś niczego nie rozumiecie [...]"33. W sprawozdaniu obwodowego WOL wyjaśniono, iż takie przypadki mają miejsce nie tylko dlatego, że część społeczeństwa jest nastawiona „reakcyjnie", ale również dlatego, że nauczyciele nie znają zasad komunistycznego wychowaniai że za mało było pogadaneki pracy wyjaśniającej. 28 Ibidem, op. 2, sp. 10, k. 1 i 5. 29 Ibidem, op. 1, sp. 6, k. 146. x Ibidem, k. 142. 31 Ibidem, k. 145. 32 Ibidem. 33 Ibidem. 90 ? Pierwsze półrocze roku szkolnego 1939/1940 oceniono też biorąc pod uwagę liczbę ozytywnych ocen z poszczególnych przedmiotów. Niedostateczna ocena powodowała brak romocji z danego przedmiotu. Najniżej sklasyfikowani zostali uczniowie w powiecie ióbrka - 72 proc. ocen pozytywnych, najlepiej wypadła Rawa Ruska - 93 proc. We Lwowie wystawiono 85 proc. ocen pozytywnych. Ogółem, na 220 041 uczących się oceny pozy-/wne otrzymało 182 519 uczniów, negatywne 37 522. Ostateczna konkluzja była następu-jca: „[...] Oceny uczniów zostały wystawione nie według właściwych kryteriów wiadomości, le według własnych ocen nauczycieli [s/c!]"34. W związku z wieloma jeszcze innymi zastrzeżeniami wobec nauczycieli, zrozumiałą taje się prowadzona przez obwodowy WOL polityka kadrowa. Według niepełnych da- ych, było wówczas w obwodzie 3643 bezrobotnych nauczycieli, a w szkołach pracowało 23535. Pomimo potrzeb, wstrzymywano się z zatrudnieniem bezrobotnych. Nasuwają się ' związku z tym dwa wnioski: nie można było przyjąć tych nauczycieli do pracy, gdyż do ońca 1939 r. nie przygotowano dla nich etatów oraz wstrzymywano się z ich przyjęciem o pracy do czasu przydzielenia szkołom nauczycieli sowieckich i wprowadzenia „refor-??". Wskazywałyby na to dodatkowo uwagi obwodowego WOL na temat kadr. „[...] W skład ierownictwa większości szkół wchodzą elementy klasowo wrogie lub ludzie, którzy nie owinni spełniać kierowniczej roli w oświatowo-wychowawczym procesie szkoły radziec-iej. W samym tylko Lwowie zliczono 56 kierowników szkól średnich i niepełnych śred-ich, którzy byli oficerami byłej polskiej armii [...]. Nie wszystkie też rejonowe wydziały światy mają skompletowany kierowniczy i inspektorski skład osobowy [...]. W ośmiu nowo tworzonych rejonach nie było przewodniczących [...], w pozostałych nie było inspektorów, w rejonie buskim nie tylko brakowało nauczycieli, ale także spośród tych, którzy byli, nie lożna było wybrać inspektorów"36. Z punktu widzenia obwodowego WOL we Lwowie wydaje się zupełnie logicznym rozumowanie, że aby przeprowadzić reorganizację oświa-f, trzeba dysponować zespołem ludzi mogących tego dokonać. Pomimo braku „odpowiednich kadr" i dość niskiej oceny pierwszego półrocza, działała zmierzające do wdrożenia reformy nie uległy spowolnieniu. Przeciwnie. Już w końcu stopada 1939 r. pisma z obwodowego WOL we Lwowie i „wytyczne przeprowadzenia eformy szkolnej" dotarły do władz powiatowych. W Rawie Ruskiej np. 1 grudnia rejonowy WOL wysłał do dyrektorów szkół pisma, zobowiązujące ich do zgłaszania do 20 grud-ia planu przeprowadzenia reorganizacji każdej ze szkół. W drugim półroczu roku szkol-iego 1939/1940, które, po trwających dwa tygodnie feriach zimowych, rozpoczęło się 0 lub 13 stycznia 1940 ?., miały już wszędzie obowiązywać nowe plany, programy i treści auczania. We wspomnianym piśmie jednak treści planowo-programowych nie porusza-o, gdyż te miały być omówione i wyjaśnione przez prelegentów na zebraniach dyrekto-ów i nauczycieli. Wprowadzenie sowieckiego systemu oświatowego rzeczywiście zostało oprzedzone całą serią zebrań wyjaśniających. Zgodnie z rozporządzeniem LKO USRS 25 grudnia, już 27 tego miesiąca we lwowskim obwodowym WOL zwołano zebranie irzewodniczących rejonowych WOL, na którym przedstawiono komunikat o reorganiza-ji szkól, przygotowaniu i sposobie przeprowadzania styczniowych konferencji nauczy- ielskich. Odbyły się one, według przyjętego wówczas planu, we wszystkich „powiatach ibwodu". Trwały trzy dni, przeważnie od 6 do 8 stycznia 1940 ?., ? we Lwowie od 2 do stycznia. Do każdego powiatu obwodowy WOL wydelegował swojego „odpowiedzialne- Ibidem, k. 144-145. Ibidem, k. 146. 'Ibidem. 91 go" przedstawiciela, wykorzystał także miejscowych i przysłanych z Kijowa nauczycieli, organizacje partyjne, a nawet wojskowych z ACz37. Oceniono później, że najlepiej przeprowadzone zostały konferencje we Lwowie i w „powiatach" Żółkiew, Złoczów i Kamionka, zaś najgorzej w Jaworowie, gdzie trzeciego zebrania plenarnego nie było wcale, a dwa pierwsze skrócono. W pozostałych jednak ośrodkach obecność nauczycieli była dobra, aktywność także - zarówno w czasie obrad plenarnych, jak i w sekcjach38. Efektem tych wszechstronnych przygotowań stało się więc wprowadzenie na ziemiach okupowanych sowieckiego systemu oświatowego, praktycznie od 10 stycznia 1940 r. Dokonano tego w sposób płynny i zgodny z wcześniejszymi założeniami. Niedociągnięcia oczywiście wystąpiły - należały do nich: brak podręczników, pomocy naukowych, pomieszczeń szkolnych, opału na ogrzanie budynków, przeludnienie klas (dopuszczano nawet klasy pięćdziesięcioosobowe), brakowało nauczycieli z odpowiednimi kwalifikacjami. O tym nie pisało się jednak i nie mówiło publicznie. Przeciwnie, sowieccy historycy pozostawili niczym nieudokumentowane informacje następującej treści: „[...] w styczniu 1940 r. nadeszło do zachodnich obwodów 7 min podręczników i 2 min zeszytów [...], zaczęta 10 stycznia reorganizacja ukończona została już w marcu 1940 r. [...]". Od tego czasu szkoła powinna była stać się „wzorem pryncypiów komunizmu"39. Tymczasem wszyscy uczący nauczyciele podkreślali, że podręczników bardzo brakowało, a starano się je zastąpić rozbudowanymi programami nauczania, które docierały do szkól w jednym egzemplarzu, oraz konspektami, sporządzanymi na licznych kursach, konferencjach i mityngach organizowanych dla nauczycieli. Obecność na nich była obowiązkowa, podobnie jak podporządkowanie się nowym treściom. Nacisk psychologiczny, zakazujący jakiegokolwiek oporu pod groźbą utraty pracy, a nawet więzienia, zamienił się w paraliżujący strach po wydarzeniach z 10 lutego 1940 ?., kiedy to doszło do pierwszej masowej deportacji, w wyniku której z obwodu lwowskiego wywieziono 20 966 osób. Zarówno Helena Czarnecka, pracująca w dużej szkole na lwowskim Zamarsty-nowie, jak i Daniela Jaroszyńska ucząca w Hołobach czy Stanisława Keck spod Stanisławowa, potwierdziły kompletny brak podręczników, jak i zmuszający je do uległości terror. Nieprzyjemnie wspominały obowiązek przygotowywania młodzieży do akademii z okazji sowieckich świąt państwowych, jeszcze gorzej oceniając uciążliwe sprawozdania, ankiety i statystyki na temat wykonania planów, programów i szkoleń. Zwróciły uwagę na ankiety, w których trzeba było wykazać się osiągnięciami np. w „akcji bezbożnickiej", zadeklarować swój stosunek do religii i Kościoła40. Starszy stażem nauczyciel gimnazjalny - Ukrainiec napisał, że „[...] specyfiką szkoły radzieckiej był konspekt lekcji, w którym trzeba było lekcję rozważyć na aptekarskiej wadze: ile chwil na powtórzenie starej lekcji, ile na nową, ile na powtórzenie nowej, ile na zapisanie tematu. Trzeba było wpisać, których uczniów pytano ze starej, a których z nowej lekcji, ?? czasu zajmie wpisanie ocen do konspektu, ? ?? do dzienniczka ucznia itd. [...]. Nie od razu udało mi się przeistoczyć z nauczycielaw maszynę. Obecnie już mogę sobie powiedzieć, że jestem dobrym aptekarzem i sprawną maszyną"41. Rzeczywiście, w sprawozdaniach szkolnych, tak jak w zestawieniach produkcyjnych, pisze się ??. ? „promocyjności" w klasach na 37Ibidem, k. 147-148. 38 Ibidem, k. 148. 39 T. Sokołowska, I. Tolkaczow, Pierwszy kroki socjalistycznego budywnictwa w zachidnich obłastiach URSR (1939-1941) [w:] U borofby za radianśku władu i socjalizm, Lwiw 1960, s. 101-102. 40 Relacje przedwojennych nauczycielek: Heleny Czarneckiej, Danieli Jaroszyńskiej, Stanisławy Keck, Marii Rachwał i Marii Stańkowskiej, zebrane w Opolu w latach 1996-1997 (w posiadaniu autorki). 41 Zachidnia Ukrajinapid bilszowykami IX1939-??1941. Zbirnyk, red. M. Rudnicka, Nju Jork 1958, s. 169-174. 92 ólrocze i na zakończenie roku szkolnego, o „promocyjności" w szkole i w rejonie, także w po-jwnaniu z latami ubiegłymi, o „niedowykonaniu" planu nauczania z poszczególnych przed-liotów i jego przyczynach. Należało w liczbach i procentach wykazać wykonanie programu, :an i frekwencję uczniów, wskazując na możliwości ich poprawienia w przyszłości42. Atmosfe-i pracy też była nieprawidłowa, nauczyciele obawiali się podsłuchiwania i donosicielstwa. Oceny programów nauczania dokonał pedagog z Liceum Krzemienieckiego: „[Pro-ramy sowieckie] były zaskakująco staroświeckie - należałoby powiedzieć: dziewiętna- owieczne, obciążone herbartowską doktryną dydaktyczną. Przeładowane wiadomościa- ii - miały charakter jaskrawię encyklopedyczny. Ten typ programów był realizowany rzy pomocy podręczników, które obciążały umysły uczniów mnogością wiadomości i zmu-:ały ich do pracy głównie pamięciowej, niewiele miejsca pozostawiając na doskonalenie łysienia, a więc analizowania, odkrywania, uogólniania, wnioskowania, hierarchizacji klasyfikacji pojęć [...]. Uwaga, pamięć i pilność w wiernym naśladowaniu podręcznika yczerpywały [...] dydaktykę szkoły radzieckiej"43. Obawy o utratę pracy, która stanowiła nie tylko podstawę bytu, ale i bezpieczeństwa, nie yly bezpodstawne. Ze statystyk urzędowych wynika bowiem, że w latach szkolnych 1941/ ?42 i 1942/1943 należało zatrudnić 5242 nowych nauczycieli. Plany takie wynikały m.in. ze nasowanej wizytacji szkół, jaką przeprowadzono w marcu 1940 r. Jej plonem były oceny :kół. Nieliczne zasłużyły na pochwały -większość funkcjonowała nagannie. Wytykano szko->m brak radzieckich programów [sic\], nieprawidłowe plany lekcji, bałagan w wystawianiu xn, które nie powinny być subiektywnym odbiciem odbioru uczącego, lecz wykazem ustnych ib pisemnych omyłek uczniów! Wyliczono szkoły i imiennie nauczycieli, których należy podać „taryfikacji". O planach szeroko zakrojonej wymiany kadry nauczycielskiej świadczą nie lko projekty statystyczne, widoczne są one również w pismach Wydziału Oświaty Ludowej. } maja 1940 r. dotarło bowiem do Lwowa pismo, w którym poinformowano, że wszystkie lacówki na starej i nowej Ukrainie otrzymują do dyspozycji kilkusetosobową grupę absol-entów szkół polityczno- oświatowych z czterech szkólpolitoswity. Dla sześciu obwodów Ukra-iy Zachodniej, tj. drohobyckiego, lwowskiego, równeńskiego, stanisławowskiego, tarnopol-dego i wołyńskiego, przeznaczono: 25 absolwentów szkoły charkowskiej, 27 z czerkaskiej, l z Tulczyna i 18 ze szkoły „Ołeksandrijskoj". Powołano się w tym piśmie na odpowiednie :hwały ?? WKP(b), mówiące, że skierowanym należy zapewnić pracę i mieszkanie. Atmosfera skrajnych napięć, niepewność jutra i wszechstronna presja towarzysząca vykuwaniu kadr" doprowadziła w dość krótkim czasie do rozpadu więzi społecznych, imknięcia się ludzi w sobie. Następowała destabilizacja osobowości, wzrost cynizmu pijaństwa. Młodzi nauczyciele często wierzyli w szczytne hasła lub chcieli w nie wierzyć, dnocześnie nie pochwalając zalecanych metod. Nauczyciele, którzy mieli już pewne DŚwiadczenia wyniesione z pracy w okresie przedwojennym, szybko zdali sobie sprawę, : „nowe" polega na opanowaniu języka - czy raczej żargonu - pełnego dobrze brzmią-'ch frazesów, opisującego nie rzeczywistą, lecz utopijną koncepcję nauczania. Wielu "zyjęlo postawę konformistyczną, wychodząc z założenia, że lepiej pozostać z młodzieżą agodzić ostry, polityczny kurs wychowania i nauczania oraz próbować chronić uczniów -zed deprawacją. Wielu też spośród uczących poszukiwało w tych warunkach dróg uczci-ego wypełniania swych obowiązków. Wszyscy pragnęli przetrwać trudny okres. Wycho-rili z założenia, że lepszy dla młodzieży jest nauczyciel „swój", niż sprowadzony z ZSRS. DAŁO, R-163, op. 1, sp. 11, k. 9. K. Groszyński, Dwadzieścia dwa miesiące, „Zeszyty Historyczne", Paryż 1993, nr 105, s. 186. 93 Włodzimierz Bonusiak Przemiany ekonomiczne w Małopolsce Wschodniej wiatach 1939-1941 Polityka ekonomiczna okupanta radzieckiego na terenach anektowanych przez ZSRR do lat dziewięćdziesiątych XX w. z braku dostępu do źródeł nie była przedmiotem badań polskich historyków. W archiwach krajowych mogli się oni zapoznać głównie z relacjami i wspomnieniami osób, które w latach 1939-1941 znalazły się pod władzą okupanta radzieckiego oraz szczątkowymi informacjami zawartymi w aktach Delegatury Rządu RP na Kraj i Armii Krajowej. W nieco lepszej sytuacji znajdowali się historycy przebywający poza krajem, którzy mogli korzystać z dokumentacji ze źródeł zgromadzonych przez Rząd Polski na Wychodźstwie. Historycy radzieccy, mimo dostępu do źródeł, w swych pracach eksponowali przede wszystkim faktyczne i urojone sukcesy, które jakoby odnotowywała na swym koncie władza radziecka. Prace te, często oparte na artykułach w gazetach, były pisane w określonym celu - miały wykazywać wyższość systemu radzieckiego i funkcjonującej w nim gospodarki nad wolnym rynkiem. W rezultacie prace te nie posiadają obecnie prawie żadnej wartości, zwłaszcza, że część historyków korzystała ze źródeł bez należytej staranności, wykazuj ąc słabe opanowanie warsztatu naukowego historyka. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych przemianami ekonomicznymi na ziemiach okupowanych przez ZSRR zajęli się historycy polscy, ukraińscy i angielscy. Niniejszy artykuł stanowi próbę całościowego ukazania przemian ekonomicznych w Małopolsce Wschodniej w latach 1939-1941 na podstawie kwerendy w archiwach ukraińskich oraz wyników badań innych autorów. 1 października 1939 r. Biuro Polityczne ?? WKP(b) podjęło decyzje, które kończył} stan okupacji tymczasowej i ustalały zasady polityki ludnościowej, ekonomicznej i społecznej na okupowanych polskich terytoriach. Sprawom polityki ekonomicznej poświęconych było szesnaście z 33 ogólnych i szczegółowych zasad. Decyzje te dotyczyły przejęcia i dalszego funkcjonowania banków, zakładów przemysłowych, które miały podlegać nacjonalizacji, handlu (łącznie z ustaleniem cen na sól, zapałki, naftę i machorkę), łączności, a nawet znaczków pocztowych. Pominięto w nich sprawę konfiskaty ziemi obszarni-czej, ponieważ realizowano ją od początku agresji. Wydano jedynie zalecenie, że powinna być ona zatwierdzona przez Ukraińskie i Białoruskie Zgromadzenia Ludowe1. Członek Biura Politycznego, Nikołaj Bułganin, został zobowiązany do wyznaczenia w ciągu trzech dni komisarzy dla wszystkich banków oraz tymczasowych pełnomocników Banku Państwowego we Lwowie i w Białymstoku. Komisarze banków mieli: „[...] a) sprawdzić stan bieżących kont i wartościowych depozytów w bankach; b) podjąć działania w celu otwarcia i normalnego funkcjonowania banków; c) zabezpieczyć niezbędne bieżące kredytowanie przedsiębiorstw przemysłowych i gospodarczych. [...] Uznać za konieczne powszechne przejście na walutę radziecką. Ustalić, że ani jedna operacja bankowa nie może być przeprowadzona bez zgody komisarza banku. W przypad- 1 A. Sudoł, Początki sowietyzacji Kresów Wschodnich Drugiej Rzeczypospolitej (jesień 1939 roku). Wybrane problemy polityczne i organizacyjne, Bydgoszcz-Toruń 1997, aneks nr 85, s. 404-411. 94 u, jeżeli którykolwiek z banków nie może wznowić normalnego funkcjonowania, należy :go operacje przekazać innym bankom. Operacji z bankami zagranicznymi tymczasem ie przeprowadzać. Uznać za celowe wypłacanie pieniędzy z kont osób prywatnych w wyso-ości nie wyższej niż 300 rubli miesięcznie, za zezwoleniem komisarzy banków. Podjąć ziałania w celu natychmiastowego otwarcia kas oszczędnościowych. Wypłatę pieniędzy wkładów w kasach oszczędności ustalić w wysokości nie wyższej niż 300 rubli na miesiąc"2. Żołnierze i oficerowie ACz oraz wysyłani na okupowane ziemie polskie partyjni, gospo-arczy i państwowi urzędnicy dysponowali dużą ilością rubli. Ponieważ dowódcy Frontów Ikraińskiego i Białoruskiego wydali zarządzenia, że 1 rubel = 1 złoty, zaczęło się masowe ykupywanie towarów przez oddelegowanych na polskie ziemie pracowników i ich rodziny raz oficerów i żołnierzy. Zerwane ze względu na podział ziem polskich między trzech (a ze towacją czterech) okupantów związki handlowe i kooperacyjne mogłyby być ewentualnie istąpione przez inne więzi w warunkach wolnego rynku. Taki jednak w ZSRR nie istniał od sprawności władz zależało zaopatrywanie miast i wsi w niezbędne towary. Sytuację odatkowo komplikował fakt, że w listopadzie 1939 r. przystąpiono do ograniczania prywat-ego handlu i zastępowania go państwowym. 19 listopada Biuro Polityczne KP(b)U za-vierdziło kandydatów na stanowiska dyrektorów obwodowych central handlowych. For-mlna sowietyzacja handlu wewnętrznego nastąpiła na podstawie decyzji BP ?? WKP(b), tóre 29 stycznia 1940 r. zatwierdziło projekt uchwały Rady Komisarzy Ludowych ZSRR „organizacji handlu państwowego i spółdzielczego oraz o cenach w zachodnich obwodach Ikraińskiej i Białoruskiej SRR"3. Aktem tym wprowadzono na okupowanych ziemiach polach zasady obowiązujące na pozostałych terenach ZSRR. Ludowy Komisariat Handlu DStał zobowiązany do utworzenia w największych miastach (wyliczonych w uchwale) pań-wowej sieci handlowej, hurtowni, komisów oraz placówek zbiorowego żywienia. W pozo-:ałych miastach handlem miała zajmować się spółdzielczość, zorganizowana według ra-zieckich wzorów. Istniejące dotąd spółdzielnie polskie (np. „Jedność", „Społem"), ukraińskie ,Masłosojuz", „Centrosojuz"), białoruskie i żydowskie zostały zlikwidowane i włączone do kraińskich i białoruskich związków spółdzielczych (Ukoopspiłki i Biełkoopsojuz). Znacjo-alizowano także kolejowe bufety, wagony restauracyjne, apteki i pozostałe placówki han-lowe. Tą samą decyzją wprowadzono jednolite ceny zbytu, ceny detaliczne, ulgi i marże andlowe. Tymczasowo zezwolono rządom republikańskim na ustalanie cen detalicznych a mięso, wyroby mięsne, jaja, drób, ser, mleko i jego przetwory na poziomie niższym niż bowiązujące w republikach. Decyzja ta była spowodowana obawą przed niezadowoleniem )ołeczeństwa na okupowanych terenach polskich, na których ceny były niższe niż w ZSRR. !hłopi otrzymali prawo handlu artykułami rolnymi własnej produkcji, według cen rynko-ych4. Decyzje te poprzedzała propaganda, za pomocą której usiłowano „wmówić" ludziom, ? za brak towarów w sklepach - powszechny w końcu 1939 i początkach 1940 r. - odpowia-ają wrogowie władzy radzieckiej, którzy celowo sabotują jej działania. „Czerwony Sztan-ar" 13 grudnia 1939 r. wręcz oskarżał kierownictwo ukraińskiej „Narodnoj Torhiwli": [...] dyrektor Narodnoj Torhowli inż. Pawlikowski był dwukrotnie senatorem polskim z ra-lienia UNDO, dyrektor personalny i finansowy Barylak był członkiem zarządu UNDA. oza nimi cały szereg pracowników było aktywistami UNDA i innych nacjonalistycznych rganizacji. Powstaje pytanie, czy mamy tutaj do czynienia tylko z nieudolnością, czy złą Ibidem, s. 408-409. A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej 1939-1941, Łódź 598, s. 144-145. Ibidem, s. 145. 95 wolą, zwłaszcza że szereg uczciwych, oddanych władzy radzieckiej pracowników przysłanych do Narodnoj Torhiwli przez organizacje robotnicze i związki usuwa się systematycznie od wszelkiej kierowniczej działalności. Handel prowadzić należy po radziecku"5. Na łamach „Czerwonego Sztandaru" i „Wilnej Ukrajiny" ataki na funkcjonowanie handlu były bardzo częste. W styczniu 1940 r. po raz kolejny winiono za jego niedostatki „Na-rodną Torhiwlę", pisząc, że ten twór kapitalistycznej gospodarki nie radzi sobie z zaopatrzeniem miasta6. Były to ataki już wówczas zupełnie niepotrzebne, gdyż jeszcze 22 listopada 1939 r. Zarząd Tymczasowy miasta Lwowa postanowił oddać pod sąd kierownictwo „Na-rodnej Torhiwli" (dyrektorów Pawłykowskiego i Hermana) oraz Banku Hipotecznego (Chowańca i Kleszcza)7. Władze radzieckie najpierw rozwiązały Związek Rewizyjny Spółdzielni Ukraińskich, Związek Rewizyjny Ruskich Spółdzielni oraz Polski Związek Spółdzielni Rolniczych i Zarobkowo-Gospodarczych, a następnie przystąpiły do „restrukturyzacji" systemu spółdzielczego. W styczniu 1940 r. do Lwowa skierowano grupę radzieckich specjalistów, która „wdrożyła" ten system w całej Małopolsce Wschodniej. Połączono wszystkie istniejące we Lwowie spółdzielnie w jednolitą spółkę spożywczą (Obłspożywspiłka), powiatowe związki przemianowano w rejonowe spółki spożywców (Rajspożywspiłki). Taką samą „operację" przeprowadzono w pozostałych obwodach. Lwowski „Centrosojuz" został „rozparcelowany". Jego wydział zbożowy ze wszystkimi pracownikami przekazano do obwodowych skupów zboża (Zahotzema), wydział jajczarski przejął Ukraiński Przemysł Drobiarski (Ukratachoprom) w Kijowie, masarnię oraz jej sklepy przekazano do kombinatu Ukraiński Zbyt Mięsa (Uktmiasozbut). „Narodna Torhiwla" zaprzestała działalności 31 grudnia 1939 ?., przekazując na podstawie umowy z Ukoospiłką swój majątek (w samym Lwowie oceniony na trzy miliony złotych) państwowemu handlowi. Na bazie tego majątku utworzono Charcz-tohry (rejonowe lub dzielnicowe „bazy" handlu żywnością). Spółdzielczość mleczarska została upaństwowiona i włączona do trustów mleczarskich (Mołokotrest) i podporządkowana władzom republikańskim Ukraińskiego Przemysłu Maślanego (Ukrmasłoprom). Formalne włączenie wszystkich spółdzielni do radzieckiego systemu nastąpiło na podstawie uchwały Rady Najwyższej ZSRR z 20 stycznia 1940 r.8 Odtąd, zgodnie z radzieckim prawem, stały się one częścią systemu obowiązującego w ZSRR. W styczniu i lutym 1940 r. przeprowadzono „wybory" do zarządów spółdzielni, stawiając na ich czele „najlepszych przedstawicieli" klas pracujących. Wysiłki „wrogów klasowych", by wejść do kierownictw spółdzielni, „zostały od razu wykryte"9. W rezultacie cała spółdzielczość pracowała jako przedsiębiorstwa państwowe, realizując narzucone jej plany i uczestnicząc czynnie w realizacji zasad nowego systemu gospodarczego, m.in. ściągając obowiązkowe dostawy. Od końca listopada 1939 r. władze przystąpiły do tworzenia sieci sklepów państwowych. We Lwowie do końca 1939 r. utworzono piętnaście sklepów (z tego dziesięć z chlebem), kolejnych pięćdziesiąt powstało w pierwszym kwartale 1940 r. Poszczególne powiatowe komitety wykonawcze podejmowały w pierwszych miesiącach tego roku uchwały o nacjonalizacji majątków kupców I i II grupy, to znaczy takich, którzy w 1938 r. mieli obrót większy niż 30 tys. złotych10. 1 października 1940 r. w obwodzie lwowskim funkq'onowały 3319 sklepy (w tym 1477 państwowych), 728 straganów (z tego 581 państwowych) i 244 placówki handlu obwoźnego (z tego 217 5 „Czerwony Sztandar", 13 XII 1939. 6 Ibidem, 2611940. 7 DAŁO, F. R-6, op. 1, d. 2b. 8 DAŁO, R-221, op. 1, d. 193. 9 „Wilna Ukrajina" 1940, nr 139. 10 DAŁO, R-221, op. 1, d. 145. 96 laństwowych). Tylko wśród sklepów przewagę liczbową miały należące do spółdzielczości 1842), wśród pozostałych dominował handel państwowy. W źródłach nie odnotowano wów-zas liczby sklepów prywatnych. Prawdopodobnie część z nich pracowała dalej, ale zapewne tanowiły one wówczas już tylko niewielki procent sieci handlowej. Nastąpiło więc całkowite dwrócenie sytuacji panującej w handlu województwa lwowskiego w okresie przedwojennym. Vedług radzieckich wyliczeń, przed 17 września 1939 r. na obszarze późniejszego obwodu vowskiego funkcjonowało 27 256 sklepów i 1536 magazynów, wśród których dominowały na-jżące do prywatnych właścicieli (25 962 sklepy i 1455 magazynów)". Decyzje te dodatkowo egatywnie rzutowały na sytuację zaopatrzeniową ludności na okupowanych obszarach. Rada Komisarzy Ludowych Republiki Ukraińskiej pierwsze decyzje w sprawie skie- owania na anektowane ziemie polskie podstawowych produktów podjęła dopiero 10 grud-ia 1939 ?., czyli wtedy, gdy wszystkie sklepy zostały „ogołocone" z towarów. Rozdzielono /ówczas pięć produktów, kierując je do poszczególnych obwodów. abela 1. Przydział produktów dla tzw. Zachodniej Ukrainy w grudniu 1939 r. Obwód Mydło gospodarcze (w tonach) Mydło toaletowe (wartość w rublach) Oleje jadalne (wartość w rublach) Zapałki (pudełka) Śledzie (w tonach) Wołyń 500 100 000 300 000 7 500 200 Łuck 1200 240 000 500 000 15 000 350 Lwów 1400 300 000 780 000 20 000 500 Drohobycz 450 100 000 300 000 12 000 150 Stanisławów 700 130 000 480 000 12 000 150 Tarnopol 750 130 000 540 000 13 500 100 jodło: CD AK, F. 2, op. 7, d. 143. Ostatecznie plan zabezpieczenia okupowanych ziem włączonych do USRR w towary prze-lysłowe RKL uchwaliła 5 lutego 1940 r. Najwięcej towarów miano dostarczyć do obwodu rawskiego (wartość 20 515 tys. rb, w tym na wieś 8659 tys. rb), następnie drohobyckiego (18 215 f&. rb, w tym na wieś 7075 tys. rb). Znacznie mniejszą wartość miały towary skierowane do ozostałych obwodów. Do tarnopolskiego - 14 703 tys. rb (w tym 7105 tys. rb na wieś), do :anisławowskiego -13 934 tys. rb (7840 tys. rb na wieś), do łuckiego -12 026 tys. rb (w tym 7195 /s. na wieś) i do rówieńskiego -10 876 tys. rb (w tym 7105 tys. na wieś). Wśród towarów, które liały być dostarczone, wymieniono: tkaniny wełniane - 3 tys. rb, tkaniny lniane - 3 tys. rb, ykotaże - 6 tys. rb, tkaniny bawełniane - 40 tys. rb, tkaniny jedwabne - 2 tys. rb, dodatki rawieckie - 2 tys. rb, wyroby pończosznicze - 4 tys. rb, skóry na buty- 6 tys. rb, mydło gospodarze - 2 tys. rb, wyroby tytoniowe - 6 tys. rb, machorka - 600 rb, zapałki -1976 rb, gaz -1200 rb, łyty gramofonowe -1200 rb. W sumie miano dostarczyć towary o wartości 90 276 rb12. Były to DAŁO, R-221,op. 1, d. 172; M. Sycz, Spółdzielczość ukraińska w Galicji w okresie II wojny światowej, /arszawa 1997, s. 99-100. CDAK, F. 2, op. 7, d. 186. 97 więc wartości niewielkie, które nie mogły zaspokoić popytu. Bardziej realny plan przyjęto na drugi kwartał 1940 r. Znalazło się w nim 28 reglamentowanych towarów. Odnaleziono szczegółowy plan dostaw tych artykułów do obwodu lwowskiego. Może on stanowić przykład funkcjonowania zasad rozdziału towarów przez władze państwowe i dlatego został tu przedstawiony. Tabela 2. Plan dostaw towarów przemysłowych do obwodu lwowskiego na drugi kwarta! 1940 r. Artykuł Wartość towaru w tys. rubli Cały obwód Miasta Wsie Tkaniny bawełniane 6 681 650 6 031 Tkaniny wełniane 92 50 42 Tkaniny lniane 104 - 104 Tkaniny jedwabne 352 145 207 Chustki 621 - 621 Nici 333 22 311 Wyroby krawieckie 3 575 830 2 695 Trykotaże 725 228 497 Skarpety i onuce 436 63 376 Buty skórzane 1885 360 1525 Kalosze 504 90 414 Mydło gospodarcze 795 135 660 Wyroby tytoniowe 4190 690 3 500 Machorka 100 - 100 Zapałki 476,8 52 424,8 Gaz 922,9 234,9 688 Meble 525 115 410 Rowery 33 33 - Wyroby metalowe 115,6 9,6 106 Porcelana 560 160 400 Patefony 78 16 62 Płyty gramofonowe 63 11 52 Zeszyty 196 19 177 Zegarki 64 40 24 Maszyny do szycia 80,2 8,2 72 Łyżki metalowe 334 165 169 Artykuły drukarskie 157 30 127 Ogółem 23 998,5 4 206,7 19 791,8 Źródło: DAŁO, R-221, F. 1, op. 1, d. 140. 98 Zaskakująco wysoki był udział artykułów kierowanych na wieś w stosunku do ogólnej iii towarowej. Dostawy do miast stanowić miały zaledwie 17,5 proc. wartości towarów, ????? towarów „powszechnego użytku". Sporządzono także plan dostaw towarów „regla-entowanych". Nazwy zarówno pierwszej, jak i drugiej kategorii towarów były mylące. 1 systemie radzieckim wszystkie towary były reglamentowane, o ich przydziale i dosta-ie do magazynów i sklepów decydował bowiem rozdzielnik, ustalony przez władze cen-alne, republikańskie, obwodowe i rejonowe. Trzymając się jednak nazewnictwa radziec-ego, towarami reglamentowanymi były: wyroby rymarskie, wódka, samowary, noże videlce, piece i lampy naftowe, żarówki, fornir, dykta, cement, dodatki krawieckie, my-o toaletowe, perfumy. Część z nich dostarczano tylko do miast (np. piece naftowe, żarów-, towary sportowe), inne tylko na wieś (np. widły, łopaty)13. W sumie na liście towarów glamentowanych znajdowało się 26 artykułów. Podobne zasady obowiązywały przy ustalaniu planu dostaw produktów żywnościowych, stalano najpierw normy „zużycia" na jedną osobę, a następnie określano globalną wiel-)ść dostaw dla rejonu, miasta czy obwodu. ibela 3. Plan dostaw produktów żywnościowych dla miasta Lwowa w 1940 r. Produkt Dostawy dla Lwowa (w tonach) Norma na osobę (w kg) jemniaki 486 108 omidory 81 18 uraki 27 6 rrzyby suszone 1 0,2 Iwoce suszone 11,25 2,5 •woce pestkowe 22,5 5 larchew 22,5 5 kapusta 133 30 igórki 63 14 tebula 27 6 me warzywa 27 6 •woce ziarniste 80 16 zosnek 1 2,25 ytrusy 3 min sztuk 6 sztuk ódło: DAŁO, R-221, op. 1, d. 174. Plan powyższy został ustalony dla ludności Lwowa, oszacowanej na 500 tys. osób. Rów-cześnie ustalono normy dostaw dla siedmiu rejonów miejskich (Brody, Gródek, Żół-5w, Złoczów, Rawa Ruska, Sokal i Jaworów). Ludność tych siedmiu miast oszacowano na 0 tys. osób. Plan dostaw dla tych miast powinien więc stanowić 1/5 planu Lwowa. Tym-isem dla Lwowa zaplanowano 84,7 proc. dostaw ziemniaków, owoców i owoców suszo- i. Czop, Obwód lwowski pod okupacją ZSRR w latach 1939-1941, Rzeszów 2004, s. 150-151. nych, 84,6 proc. kapusty, pomidorów, ogórków, 84,5 proc. cebuli, marchwi, innych warzyw, owoców pestkowych, cytrusów, orzechów i miodu, 84 proc. grzybów i czosnku, 75 proc. winogron oraz 100 proc. jagód14. Wyraźnie preferowano więc stolicę obwodu. Był to wynik decyzji BP ?? WKP(b) z 30 marca 1940 ?., które, po zapoznaniu się z sytuacją we Lwowie i Białymstoku, poleciło specjalnej komisji „opracować sposoby zabezpieczenia miasta Lwowa i miasta Białegostoku we wszystkie niezbędne towary kosztem innych miast i obwodów ZSRR". Była to więc typowa decyzja polityczna. Obydwie „stolice" miały świadczyć o dobrym funkcjonowaniu radzieckiego handlu. Ostateczną decyzję w sprawie preferencyjnego zaopatrywania obydwu miast podjęło BP ?? WKP(b) 5 kwietnia 1940 r. Ustalone wówczas, że dostawy będą dwukrotnie wyższe niż w pierwszym kwartale i będą obejmować nawet artykuły delikatesowe15. Decyzje BP ?? WKP(b) musiały być realizowane bez względu na koszty. W drugim kwartale 1940 r. faktycznie w obu miastach pojawiły się towary, które pamiętano z czasów polskich. Przebywający we Lwowie Hugo Steinhaus w swych zapiskach zanotował: „[...] nagle udało się im [okupantom] zaopatrzyć Lwów w żywność W setkach sklepów państwowych pojawiła się mąka, chleb, cukier, ryby suszone i mrożone, różne konserwy owocowe, masło, miód, a nawet kawior, [...] dobre wina kaukaskie i krymskie, od czasu do czasu owoce i sery, nawet czekolada"16. Oczywiście, uczony nie mógi wiedzieć, że była to zasługa politycznej decyzji najważniejszego gremium ZSRR. Jednab aż do 1941 r. nie udało się władzom rozwiązać ostatecznie problemu zaopatrzenia zaanektowanych obszarów we wszystkie potrzebne produkty. Najdłużej „męczono się" z cukrem który dopiero w 1941 r. można było kupić bez stania w ogromnych kolejkach17. Wkraczające na ziemie polskie oddziały ACz - nie czekając na oficjalne decyzje, choć niewątpliwie na rozkaz władz centralnych ZSRR - zainicjowały politykę zmiany stosunków własnościowych na wsi. Organ Wydziału Politycznego Frontu Ukraińskiego -wydawany w języku polskim „Czerwony Sztandar" już 27 września 1939 r. wzywał chłopów do tworzenia komitetów chłopskich i brania odpowiedzialności za likwidację wielkoobszarowych gospodarstw „[...] Komitety Chłopskie dają wam możność zorganizować się, podnieść się politycznie nabyć doświadczenia i wprawy kierownictwa politycznego, urządzenia waszego życia Komitety Chłopskie to wasza władza [...]. One, jako prawdziwe przedstawiciele [tak w oryginale - W.B.] narodu, dopomogą chłopom ostatecznie pokonać obszarników i otrzymać ziemię obszarniczą do użytkowania przez chłopów"18. W rezultacie tych i innych wezwań, jak i działalności przerzuconych na ziemie polskie dywersantów oraz oddziałów ACz, na okupowanych terenach dochodziło do mordowanie ziemian oraz rabunków dobytku bogatych chłopów i osadników, a przede wszystkim odbierania ziemi właścicielom ziemskim. Tworzone przez ACz komitety chłopskie przystąpiły oc pierwszych dni okupacji do podziału ziemi obszarniczej, kościelnej i klasztornej. Procesr tego jednak nie realizowano w całości. Zezwolono na podział „pańskiej" ziemi ze względów taktycznych. Chodziło o pozyskanie poparcia dla nowych władz ze strony najbiedniejszych chłopów i robotników rolnych. Ukrywano przy tym cel strategiczny, którym była kolek- tywizacja wsi. Rezultatem tej sprzeczności były skromne efekty szeroko reklamowanegc 14 DAŁO, R-221, op. 1, d. 174 - obliczenia własne. 15 DAŁO, F. 3, op. 1, d. 13, k. 70; G. Hryciuk, Polacy we Lwowie 1939-1944, Warszawa 2000, s. 70-71 16 H. Steinhaus, Wspomnienia i zapiski, Londyn 1992, s. 181,189. 17 B. Mękarska-Kozłowska, Burza nad Lwowem. Reportaż z lat wojennych 1939-1945 we Lwowie. Kartki z pamiętnika, Londyn 1992, s. 289; L Dzięgiel, Lwów nie każdemu zdrów,'SN tocIosn 1991, s. 110 G. Hryciuk, op. cit., s. 71. 18 „Czerwony Sztandar", 27 IX 1939. 100 podziału pańskich majątków". Oficjalne publikacje radzieckie podawały, że na terenie Zachodniej Białorusi" przekazano chłopom około miliona hektarów ziemi, a w „Zachod-iej Ukrainie" ponad milion ha19. Areał ziemi faktycznie rozdzielonej wśród chłopów jest rudny do ustalenia. Wojciech Roszkowski podał, że wielka własność zajmowała na teryto-ium późniejszej „Zachodniej Ukrainy" 2282,3 tys. ha20. Odliczając ziemie województwa ,vowskiego, które weszły w skład Generalnego Gubernatorstwa (około 12 proc. z 744,9 tys. ta), można założyć, że na terenach, które weszły w skład USRR, majątki należące do wiel-iej własności zajmowały około 2200 tys. ha. Gdybyśmy nawet przyjęli, że faktycznie rozpar-elowano ponad 1,1 min ha, to i tak okazuje się, że władza radziecka zatrzymała dla siebie iołowę areału odebranego dotychczasowym właścicielom, zachowując rezerwę (tzw. gosu-'arstwiennyj fond) dla realizacji celu strategicznego - czyli kolektywizacji. Częściowo rozbieżności w radzieckich sprawozdaniach, statystykach i opracowaniach nożna wytłumaczyć faktem, że proces podziału ziemi między chłopów nie zakończył się ? zagrabieniu majątków wielkiej własności. W części obwodów „nadzielano" chłopów akże ziemią osadników i bardzo rzadko także Niemców, którzy na początku 1940 r. opu-cili te tereny zgodnie z postanowieniami układu Ribbentrop-Mołotow. Przykładowo, w obradzie drohobyckim chłopi uzyskali 86 365 ha z majątków należących do wielkich właści-ieli ziemskich i 20 tys. ha ziemi będącej uprzednio w posiadaniu osadników i Niemców21, /lożna domniemywać, że podobnie działo się w pozostałych obwodach22. Jak wiadomo, oficjalnego potwierdzenia „legalności" konfiskaty ziemi dokonały Zgro-nadzenia Ludowe, obradujące we Lwowie i w Białymstoku. „Deputowani" lwowscy przy-jli następującą deklarację: „W całkowitej zgodzie z jednomyślną wolą i dążeniami mas racujących Zachodniej Ukrainy, broniąc ich własnych życiowych interesów, idąc za przy-ładem narodów Związku Radzieckiego, Ukraińskie Zgromadzenie Narodowe prokla-luje na terytorium Zachodniej Ukrainy konfiskatę ziem obszarniczych, klasztorów i wy-okich urzędników państwowych z całym ich inwentarzem żywym i martwym i dworskimi udynkami. Zgromadzenie Narodowe zatwierdza odebranie ziem obszarniczych bez wy-upu przez komitety chłopskie pod kierunkiem zarządów tymczasowych i przekazanie ich A. T. Waszczenko, Osnowni risy rozwitku silśkoho hospodarstwa zachidnich obłastiej Ukrajinśkoj SRR N:]300rokiwwozzjednannja Ukrajiniz Rosijeju,Lv/iw 1954, s. 232-podaje 1155 tys. ha; I. S. Rosman, Jaczało socjalisticzeskichpreobrazowanij w dierewnjach zapadnich obłastiej BSRR (1X1939- VI1941), linsk 1960, s. 80 - niespełna 1 min ha; M. W. Wasiliuczek, KP(b)B organizator socjalisticzeskich pre-brazowanij w zapadnich obłastiach Bełorussii na kanuni Wielikoj Otieczestwiennoj Wojny [w:] Wjedinoj emie sowietskich narodów, podał, że w Zachodniej Białorusi rozdano 1180 tys. ha ziemi skonfiskowanej bszarnikom, osadnikom i kułakom; zarówno dane odnośnie do Ukrainy, jak i Białorusi, są niewiarygod-e, nie zgadzają się one z informacjami odnalezionymi w archiwach centralnych obydwu republik, a na odatek te ostatnie nie są sumą wynikającą z danych sporządzanych w obwodach. 1 W. Roszkowski, Gospodarcza rola większej prywatnej własności ziemskiej w Polsce 1918-1939, War-zawa 1986, s. 126. DAŁO, F. 5001, op. 1, d. 7, k. 13-17. : G. I. Łomów, Ustanowlenijei ukrepłenijesowietskoj włastiw Zapadnoj Ukrainie (1939-1941), (auto-sferat pracy doktorskiej obronionej na Uniwersytecie Lwowskim w roku akademickim 1953/1954) odął, że chłopi otrzymali: w obwodzie lwowskim - 171 773 ha, w rówieńskim - 90 548 ha, w drohobyc-im -106 355 ha, w stanisławowskim -111 tys. ha, w tarnopolskim - 200 tys. ha i wołyńskim 93 tys. ha iemi, po podsumowaniu daje to 772 676 ha ziemi; z dokumentów partyjnych wynika, że rozparcelowa-o 813 056 ha ziemi (Z istorii kolektiwizacji silśkoho gospodarstwa zachidnich obłastiej Ukrainśkoj RSR. 'birnyk dokumentiw i materiałiw, Kyjiw 1976, dok. 42, 62, 63, 64, 65; K. Jasiewicz, Zagłada polskich 'resów: ziemiaństwo polskie na Kresach Północno-Wschodnich Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką 939-1941. Studium z dziejów zagłady dawnego narodu politycznego, Warszawa 1997, s. 97). 101 w użytkowanie pracującym chłopom. Sprawę ziemi osadników przekazuje się komitetom chłopskim. Od dziś cała ziemia Zachodniej Ukrainy z jej bogactwami, wszystkie lasy i rzeki stają się własnością całego ludu, tj. własnością państwową. Od dziś na naszej ziemi nie ma i nie będzie miejsca dla pasożytów - obszarników i ich spólników"23. Niewiele osób spośród „deputowanych" nie będących funkcjonariuszami radzieckimi zdawało sobie sprawę z faktu, że deklaracja stanowiła akt zapowiadający całkowitą zmianę struktury społecznej i stosunków własnościowych na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej. Najbardziej niezadowoleni powinni być chłopi, uchwalili bowiem akt, który, pozbawiając ziemi obszarników, równocześnie stwierdzał, że „odtąd cała ziemia staje się własnością państwową". Kamuflując czasowo cel strategiczny - czyli kolektywizację rolnictwa - władze radzieckie szybko podjęły działania, które miały w przyszłości ułatwić jego realizację. 29 października 1939 r. RKL USRR przeznaczyła 75 300 rubli na zorganizowanie we Lwowie wystawy pt. „Osiągnięcia socjalistycznego budownictwa w ZSRR", a 9 listopada wyasygnowano 169 431 rubli na wycieczki delegacji mieszkańców Zachodniej Ukrainy po obwodach Ukrainy Radzieckiej24. Na anektowane obszary przyjeżdżali także kołchoźnicy z republiki ukraińskiej, opowiadając, jak się im dobrze żyje w kołchozach. Również prasa pod koniec 1939 r. rozpoczęła gloryfikowanie gospodarki kołchozowej. Tworzenie kołchozu, zgodnie ze „stalinowskim regulaminem życia kołchozowego", miało się rozpocząć od powstania grupy inicjatywnej, która zbierała podania od zainteresowanych chłopów. Kierowano je następnie do rejonu, a stamtąd do władz obwodowych. Decyzję o utworzeniu konkretnego kołchozu i mianowaniu jego dyrektora podejmowała Egzekutywa (Biuro Organizacyjne) KO KP(b)25. Oczywiście, była to niejednokrotnie tylko teoria. Na różnych szczeblach władzy terenowej znajdowali się ludzie, którzy chcieli „zabłysnąć" i wyprzedzić oczekiwane dyrektywy albo po prostu znaleźć się wśród „stachanowców", mogących się pochwalić najlepszymi wynikami w realizacji polityki partii. Czasem ich działania miały negatywne skutki dla nich samych. Przykładowo, wysłannik KO w Stanisławowie - P. Adamowski - utworzył we wsi Liachowce „komitet biednia-ków", który z jego polecenia zwołał zebranie mieszkańców wsi. Wzięło w nim udział 170 osób. Podczas zebrania obiecano osobom, które wstąpią do kołchozu „[...] chatę, krowę, 1 ha sadu i za dzień pracy 1 kg chleba". Na drugi dzień „w ciągu kilku godzin zapisali do kołchozu 77 chłopów". KO KP(b)U usunął Adamowskiego z partii, ? ?? KP(b)U określił jego działanie jako prowokację i „zaproponował" Prokuratorowi Ukrainy pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej26. Jednak już w lutym 1940 r. powstał pierwszy kołchoz w obwodzie lwowskim. W obydwu republikach organizowano obwodowe i rejonowe narady chłopów, podczas których dawano wytyczne w sprawie kampanii siewnej, hodowli bydła, upraw roślin oraz organizowania kołchozów. Zarówno narady, jak i kołchozy szeroko popularyzowała prasa27. W kwietniu 1940 r. podczas obwodowych konferencji spra-wozdawczo- wyborczych w KP(b)U podawano dane o stanie zorganizowania kołchozów. Odnotowano wówczas 45 kołchozów w obwodzie tarnopolskim, 31 w lwowskim, 17 w rówieńskim, 31 w drohobyckim, stanisławowskim oraz w wołyńskim. W dniu 1 listopada na 23 „Czerwony Sztandar", 29 X 1939. 24 CDAK, F. 2, op. 7, d. 135 i 137. 25 A. Głowacki, op. ??., s. 132; „Czerwony Sztandar" 1939, nr 19; 1940, nr 19, nr 131. 26 CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 576, k. 83. 21 „Czerwony Sztandar" 1940, nr 124,126,137; 1941, nr 398, 399, 401; „Wilna Ukrajina" 1940, nr 49, 62, 79. 102 Dmawianym terenie istniało 529 kołchozów28. W czerwcu 1941 r. w „Zachodniej Ukrainie" funkcjonowało 2589 kołchozów, w skład których wchodziło 142 518 gospodarstw chłopskich (tj. 13 proc. istniejących na omawianym terenie). Do kołchozów należało 593 348 ha ziemi29. Dane te wydają się przesadzone. Według materiałów KO KP(b) we Lwowie, w obwodzie tym miał miejsce faktyczny szybki wzrost liczby kołchozów w 1941 r. W końcu 1940 r. istniało tam 76 kołchozów, w styczniu 1941 r. - 94, w lutym -151, w marcu - 251. Są to ostatnie dane oficjalne z tego terenu, ale świadczą one o tym, że instancja partyjna we Lwowie nastawiła się raczej na „stacłianowskie" tempo niż na faktyczne tworzenie „normalnych" kolektywnych gospodarstw. Podczas Plenum Komitetu Obwodowego w kwietniu 1941 r. podano, że w obwodzie działa 178 kołchozów, z których aż 78 miało obszar do 100 ha, a zaledwie 27 dysponowało powierzchnią ponad 500 ha. Z materiałów Plenum wynika, że część z nich tylko „nazywała się kołchozem". Przykładowo, do sołchozu „Komuna Paryska" w rejonie jaworowskim należało tylko szesnaście gospodarstw: „[...] przewodniczący kołchozu jest równocześnie przewodniczącym rady wiejskiej, jego żona nie należy do kołchozu, członkami są wszyscy urzędnicy, jedna wdowa 50-letnia i jeden starzec, a pracować nie ma kto"30. Także z materiałów ?? KP(b)U wynika, że w wielu rejonach postanowiono w końcu L940 i początkach 1941 r. przyśpieszyć kolektywizację przy pomocy metod oficjalnie niezgodnych z linią partii. Podczas posiedzenia BP ?? KP(b)U 1 października 1940 r. stwierdzono, że w obwodach wołyńskim i rówieńskim tamtejsze komitety „[...] osłabiły kontrolę lad przestrzeganiem rewolucyjnego prawa przez miejscowe radzieckie i partyjne orga-??, w następstwie czego we wsiach i rejonach miejscowi pracownicy dopuścili się dużych 5omyłek". Podano przykłady tych „pomyłek". W wołodzimierzowskim rejonie obwodu ówieńskiego (wieś Romejki) chłopom indywidualnym zabrano bez odszkodowania i przy-ączono do kołchozu 132,5 ha ziemi. Dyrektor MTS [stacja maszynowo-traktorowa -N.B.] w tym samym rejonie zabronił bez jego zgody sprzedawać ludności towary przywodzące do sklepu, zalecając sprzedaż w pierwszej kolejności jego pracownikom. We vsi Pustomyty łokagińskiego rejonu chłopom indywidualnym nie sprzedawano towarów v sklepie, trzymając je dla kołchoźników. W łuckim rejonie Aleksandra Marczuk dosta-a ultimatum, że jeśli nie wstąpi do kołchozu, to musi opuścić budynek, który otrzymała ? wysiedlonym osadniku31. W marcu 1941 r. KO KP(b)U we Lwowie zapoznał się z rezultatami gospodarowa-lia kołchozów za rok 1940. Zyski wykazało 56 z istniejących w końcu 1940 r. 76 kołcho-:ów. Średnio kołchoźnik otrzymywał w nich za dzień pracy 3,8 kg zboża, 1,98 rb oraz 2,7 :g ziemniaków. Te stosunkowo wysokie zarobki należy jednak skonfrontować z liczbą Iniówek obrachunkowych. Tylko 5,7 proc. kołchozów „wyrobiło" ponad trzysta dniówek. N 26,7 proc. kołchozów liczba dni rozliczeniowych wahała się od 150 do 300, w 35,5 >roc. od 50 do 150, a aż w 25,3 proc. była niższa niż pięćdziesiąt dniówek. Na dodatek, >,8 proc. kołchozów (głównie te, które powstały pod koniec 1940 r.) nie wykazało ani ednego przepracowanego dnia roboczego32. Średni urodzaj w omawianych kołchozach )ył niższy niż u chłopów indywidualnych i wynosił: zboże - 10,2 q, ziemniaki - 89,6 q : ha. Kilkanaście kołchozów wykazało deficyt wynoszący po kilkanaście tysięcy rubli. i Z istorii kolektywizacjisilśkohogospodarstwa..., dok. nr 13. 1G. I. Łomów, op. cit, s. 12; A. Głowacki, op. cii, s. 133. ] DAŁO, F. 3, op. 1, d. 18. 1 CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 587, k. 45. !DALO,F. 3,op. l,d. 21. 103 Znaczna część kołchozów była na utrzymaniu państwa, czego zresztą nie ukrywano, ale i nie nagłaśniano, udzielając znacznej pomocy tym, które przeżywały trudności finansowe. Przykładowo, na początku 1941 r. sprowadzono do nich 500 ton materiału siewnego. Dopiero w 1941 r. spróbowano zastosować wobec kołchoźników „bodźce ekonomiczne", by dzięki nim wykazywali większe zainteresowanie efektami swej pracy. Biuro Polityczne WKP(b) i RKL ZSRR ustaliły 31 grudnia 1940 r. „dodatkowe opłaty dla kołchoźników w nagrodę za zwiększenie urodzajności upraw rolnych i wydajności hodowli bydła". Aby uzyskać premię, należało przekroczyć średnią, która wynosiła: dla zbóż - 14 q z ha, buraka cukrowego - 202 q, ziemniaków - 120 q, pomidorów - 180 q, cebuli -120 q, kapusty -162 q z ha. Normy średnie dla hodowli wynosiły: 15301 mleka od krowy, 90 jaj od kury, 30 kg miodu od ula, 2,7 kg wełny od owcy, 121 jagniąt od 100 matek, 13 prosiąt od jednej maciory, sześć sztuk świń o wadze 90 kg z areału 100 ha33. W ślad za tą decyzją poszczególne komitety obwodowe podejmowały zobowiązania o „so-cjalistycznym współzawodnictwie między kołchozami, sowchozami i stacjami maszyno-wo-traktorowymi". Ponieważ podpisywali je sekretarze komitetów partyjnych i pracownicy aparatu radzieckiego, nie wiadomo, jak do tego „współzawodnictwa" odnosili się sami chłopi. Zobowiązania były zbliżone do wysokości norm, za których wypełnienie Stalin i Mołotow obiecywali premie. Nie miały one jednak żadnego znaczenia, ponieważ - z przyczyn oczywistych - żadnych premii za 1941 r. nie wypłacono. Drugim ogniwem radzieckiego „ładu" na wsi miały być sowchozy. 26 lutego 1940 r. RKL USRR powołała do życia siedem sowchozów w obwodzie stanisławowskim i po pięć w wołyńskim, tarnopolskim, lwowskim i rówieńskim oraz cztery w drohobyckim34. Już jednak w końcu marca dziewięć z nich zostało zlikwidowanych decyzjami RKL ZSRR i RKL USRR. Jeden z nich znajdował siew obwodzie lwowskim, dwa w stanisławowskim, dwa w drohobyckim, trzy w wołyńskim i jeden w rówieńskim. Oficjalnym powodem ich likwidacji było oddalenie od gospodarczych centrów, co powodowało trudności w ich zaopatrywaniu oraz w zbycie gotowej produkcji35. Poufne dokumenty radzieckie, przeznaczone do użytku wewnętrznego, świadczą o tym, że część sowchozów była nie tylko źle zarządzana, ale i dopuszczano się w nich różnych malwersacji36. Trzecim ogniwem radzieckich porządków na wsi miały stać się stacje maszynowo- traktorowe - MTS-y. Wytyczne w sprawie ich powołania wydała RKL 21 stycznia 1940 ?., zaś 16 marca 1940 r. BP ?? WKP(b) i RKL ZSRR wydały zarządzenie „o organizacji państwowych stacji maszynowo-traktorowych w zachodnich obwodach USRR i BSRR"37. W drugim i trzecim kwartale 1940 r. na omawianym terenie utworzono 74 MTS-y (12 w wołyńskim, 14 we lwowskim, 16 w tarnopolskim, 14 w rówieńskim, jedenaście w stanisławowskim i siedem w drohobyckim)38. Do każdego MTS-u skierowano dyrektora, jego zastępcę do spraw politycznych, księgowego, mechanika, agronoma oraz po siedmiu traktorzystów i dwu brygadzistów39. MTS-y pobierały od kołchozów stawki o 10 proc. niższe niż od gospodarstw indywidualnych. Z ich usług mogli korzystać tylko chłopi średniorolni i małorolni oraz gospodarstwa państwowe (sowchozy) i kołchozy. Świadomie więc pozba- 33 „Czerwony Sztandar" 1941, nr 2. 34 CDAK, F. 2, op. 7, d. 190. 35 CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 644, k. 128. 36 K. Jasiewicz, op. cit, s. 250-251. 37 A. Głowacki, op. cit., s. 130. 38 CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 582, k. 57. 39 Z istorii kolektiwizacji silśkohogospodarstwa..., dok. nr 9, s. 26-28. 104 iono tej możliwości właścicieli dużych gospodarstw indywidualnych. Na siedziby MTS-n wyznaczano w większości byłe majątki i gospodarstwa po deportowanych osadnikach polonistach niemieckich oraz „resztówki" po wielkich majątkach ziemskich40. W trakcie obrad Zgromadzenia Ludowego we Lwowie (26 października 1939 r.) kilku iówców ostro krytykowało polskich osadników, którzy mieli jakoby uniemożliwiać ludno-:i ukraińskiej otrzymywanie ziemi z parcelacji oraz zawsze występowali przeciwko jej łażeniu do zjednoczenia z ZSRR". Uczestniczący w Zgromadzeniu Nikita Chruszczow swym wystąpieniu popart te tezy. Trudno jednak było się spodziewać już wówczas, że łaśnie osadnicy i leśnicy staną się pierwszą grupą społeczną uznaną w całości za „wro-3w ludu" i skazaną na proces „reedukacji" w głębi ZSRR. Deportacja z 10 lutego 1940 r. sprowadziła do kolejnych, bardzo ważnych zmian w użytkowaniu ziemi na anektowa-/ch polskich obszarach. Z terenów „Zachodniej Ukrainy" deportowano wówczas 17 206 )dzin (tj. 89 062 osób), najwięcej z obwodu lwowskiego (20 966 osób). Pomimo zalece-ia władz, by majątki osadników i leśników zostały przejęte przez komitety chłopskie ymczasowe zarządy, duża część majątków została zdewastowana, a ziemię pozostawio-? leżącą odłogiem. W rezultacie deportacji około 8 proc. gospodarstw zmieniło właści-eli lub stało się bezpańskimi41. Była to równocześnie kontynuacja zaplanowanej akcji )zbijania istniejących struktur i stosunków społecznych na wsi. Dodatkowo, ta i kolejne sportacje przyczyniały się do antagonizowania Polaków z Ukraińcami, ponieważ Polacy skarżali ich o pomoc władzy radzieckiej przy deportacjach oraz o uzyskiwanie z nich srzyści materialnych. Bardzo duże zmiany w przygranicznych miejscowościach pociągały za sobą decyzje ładz ZSRR „o ochronie granic państwowych". 2 marca 1940 r. RKL ZSRR uchwaliła, by celu ochrony granicy państwowej wysiedlić wszystkich mieszkańców z pasa przygra-icznego o szerokości 800 metrów. Dwa dni później analogiczne decyzje podjęły Biura olityczne komunistów ukraińskich i białoruskich42. Na Zachodniej Ukrainie przesiedlo-? 22 tys. gospodarstw chłopskich, zamieszkałych przez 192,8 tys. osób. Przesiedlenia anownie zdezorganizowały funkcjonowanie gospodarki rolnej, obejmując około 11 proc. szystkich gospodarstw. Kolejne deportacje - z kwietnia i czerwca 1940 r. - nie miały wpływu na sytuację wsi, anieważ objęły one głównie mieszkańców miast. W 1939 r. okupant radziecki zadowalał ę w polityce rolnej ustalaniem państwowych cen skupu, tworzeniem sieci placówek ob-ugujących ten skup oraz zaopatrujących wieś w potrzebne jej artykuły i na ogół bezrad-ie obserwował początki i rozwój „czarnego rynku". Sytuacja ta zmieniła się na początku )40 r. W kwietniu Biura Polityczne komunistów białoruskich i ukraińskich przyjęły pla-f obowiązkowych dostaw. Były one rozbite na obwody i rejony, a obowiązywały od całej owierzchni gospodarstw, niezależnie od wielkości faktycznie uprawianego areału. Obo-iązkowe dostawy miały charakter progresywny. Ich celem było podważenie ekonomicz-^ch podstaw funkcjonowania gospodarstw liczących ponad 20 ha. W. Bonusiak, Polityka okupanta radzieckiego wobec wsi na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej latach 1939-1941 [w:] Chłopi a państwo, t. 5, Rzeszów 1997, s. 99. S. Ciesielski, G. Hryciuk, A. Srebrakowski, Masowe deportacje radzieckie w okresie II wojny światowej, Wrocław 1994, s. 43; W. Bonusiak, Chłopi wobec okupanta radzieckiego na Kresach Wschodnich II zeczypospołitej w latach 1939- 1941 [w:] Chłopi a państwo, red. J. Jańczak, Łódź 1996, s. 206-207. NARB, F. 4, op. 3, d. 883. 105 Tabela 4. Wysokość obowiązkowych dostaw ziarna z 1 ha w obwodzie lwowskim w 1940 r, (w kg) Powierzchnia gospodarstwa rolnego kołchoz do 2 ha 2-5 ha 5-? ha 10-15 ha 15-20 ha 20-25 ha ponad 25 ha 30 35 45 65 95 135 195 285 50 55 65 85 115 155 215 305 55 60 70 90 120 160 220 310 60 65 75 95 125 165 225 315 70 80 90 110 140 180 240 330 75 85 95 115 145 185 245 335 80 90 100 120 150 190 250 340 90 100 110 130 160 200 260 350 Źródło: DAŁO, R-221, op. 1, d. 40. Wysokie i zróżnicowane klasy ziemi spowodowały, że na terenie „Zachodniej Ukrainy" wprowadzono aż osiem różnych norm obowiązkowych dostaw ziarna. W tabeli przedstawiono normy obowiązkowych dostaw od kołchozów obsługiwanych przez MTS-y. Pozostałe kołchozy miały je podwyższone o 10 proc. Zniżka dziesięcioprocentowa przysługiwała także rodzinom liczącym ponad pięć osób (10 proc. za każdą osobę ponad pięć), ale nie mogła ona przekroczyć 50 proc. normy ustalonej dla danego gospodarstwa czy działki. Z obowiązkowych dostaw zwolnieni byli: - mieszkańcy miast i miejscowości zaliczanych do „typu miejskiego", - gospodarstwa kolejarzy i pracowników kolei, - gospodarstwa żołnierzy ACz i Floty, jeśli głowa rodziny odbywała zasadniczą służbę wojskową, a w gospodarstwie pozostała żona z dziećmi do siódmego roku życia, - gospodarstwa osób niezdolnych do pracy (kaleki, inwalidzi, kobiety ponad 55 lat, mężczyźni ponad 60 lat)43. Podjęto także decyzję o obowiązkowych dostawach ziemniaków, mięsa, mleka i wełny. Z gospodarstwa do 2 ha należało oddać państwu 20 kg mięsa, od 2 do 5 ha - 30 kg, 5 do 10 ha - 50 kg, 10 do 15 ha - 80 kg, 15 do 20 ha -130 kg, 20 do 25 ha - 200 kg, a z liczących ponad 25 ha - 300 kg. Dla kołchozów ustalono normę w wysokości 15 kg z hektara. Od jednej owcy kołchozy miały odstawić 500 gramów wełny, a chłopi indywidualni 700 gramów44. W drugiej połowie 1940 r. narzucono także obwodom plan wywozu z nich bydła rogatego i owiec. Z obwodu wołyńskiego miano odstawić do Połtawy 1793 sztuki bydła, z drohobyckiego - 3908 sztuk do Winnicy, z lwowskiego - 3089 sztuk do Kriworoggradu, a z rówieńskiego 2528 sztuk do Kijowa, ze stanisławowskiego - 582 sztuki i z tarnopolskiego 5 tys. sztuk do Połtawy. Obwody wołyński i lwowski miały także dostarczyć do Kijowa odpowiednio 1410 i 1184 sztuki owiec, a do Kriworoggradu drohobycki 3640, rówieński 146, stanisławowski 2777 i tarnopolski 343 sztuki owiec. Na tym samym posiedzeniu 43 NARB, F. 4, op. 3, d. 956. 44 DAŁO, R-221, op. 1, d. 40. 106 iiura Politycznego nakazano także wysłanie z obwodów rówieńskiego, wołyńskiego, sta-lisławowskiego i tarnopolskiego 5 tys. ton mięsa do Kijowa i Winnicy45. Szybko więc okazało się, że anektowane polskie obszary stały się „zapleczem mię- nym" republiki ukraińskiej. Bardziej naukowo sporządzono plan obowiązkowych dostaw ta rok 1941. Jego podstawą stał się plan urodzajów w kołchozach, choć równocześnie wiadczył on, że same władze zdawały sobie sprawę z ich słabości. Tak jak w poprzednim oku, zróżnicowano wysokość obowiązkowych dostaw w zależności od klasy ziemi w po-zczególnych rejonach. Generalnie jednak chłopi indywidualni byli zmuszeni do odstawiania z gospodarstw do 2 ha o 5 kg więcej niż kołchoźnicy, a na gospodarstwa przekra-zające 10 ha nałożono normy co najmniej dwukrotnie przekraczające ustalone dla :ołchozów. Globalne rozmiary obowiązkowych dostaw były jednak mniejsze niż w roku >oprzednim. Nie wynikało to jednak ze zmiany polityki wobec chłopów, lecz z uwzględ-lienia faktu, że zapadła już decyzja o tak zwanym obcięciu gospodarstw. Biuro Polityczne CP(b)U podjęło decyzję w tej sprawie 24 marca 1941 r. W obwodzie drohobyckim ustalo-io jako normę 7 ha, za wyjątkiem rejonów: sławskiego, stryjskiego, ustrzycko-dolińskiego chyrowskiego, w których normę podwyższono do 10 ha. W obwodzie lwowskim normą ???? także 7 ha, a tylko w rejonach łopatyńskim, radziechowskim i sokalskim podwyższo-io ją do 10 ha. W obwodzie stanisławowskim dopuszczalna wielkość gospodarstwa wyno-iła 10 ha, a w rejonach kosiwskim, jaremczańskim i zabawskim - 15 ha. W obwodzie arnopolskim - norma 7 ha, wyjątek rejony: wiśniowiecki, zbarażski, katerburski, łanio-/iecki, nowosielski, poczajowski i szumski -10 ha46. „Obcięte" ziemie miano przekazać :ołchozom, a w tych wsiach, gdzie kołchozów nie było, miano je oddać na ziemski] fond, . następnie obdzielić tą ziemią bezrolnych i małorolnych. Zobowiązano obwodowe i re-Dnowe komitety partii, by zakończyły tę akcję przed rozpoczęciem wiosennych siewów. Już w pierwszych dniach po agresji ACz na Polskę dały się zauważyć dwie tendencje / postępowaniu okupantów wobec przemysłu. Dowódcy oddziałów ACz, stwierdziwszy lieobecności właścicieli, podporządkowywali dany zakład swym pełnomocnikom, a wła-Ize cywilne tworzyły „komitety fabryczne" do zarządzania przedsiębiorstwem. W zakła-lach, których właściciele pozostali na miejscu, tworzono „robotniczą kontrolę", która przej-nowała nadzór nad produkcją, kontrolowała właściciela, czuwała nad przestrzeganiem iśmiogodzinnego dnia pracy. Podobnie jak odnośnie do innych dziedzin życia gospodar-zego, także i wobec przemysłu dalszą politykę ustaliło BP WKP(b) 1 października 1939 r. V punktach 22 i 23 określono ją następująco: - przedsiębiorstwa, których właściciele uciekli lub sabotują pracę, są nacjonalizowane zarządy tymczasowe wyznaczają kierujących w celu prowadzenia spraw tych przedsię-liorstw; - zobowiązać ?? KP(b)U i ?? KP(b)B do przedstawienia w terminie dziesięciu dni lo ?? WKP(b) propozycji o trybie nacjonalizacji wielkich przedsiębiorstw i spisu zakła-lów podlegających nacjonalizacji47. Szczegółowy opis wszystkich zakładów podlegających nacjonalizacji komitety obwo- lowe kierowały do sekretarza ?? WKP(b), Andrieja Zdanowa. Spisy te świadczą, że duża zęść osób, które je przygotowywały, miała stosunkowo małą wiedzę z tej problematyki, kierowano się raczej nazwą niż faktycznym profilem produkcyjnym zakładu, część zakła-lów wyodrębniano bezpodstawnie w osobną grupę (np. z tartaków wydzielano „centralne ; CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 586. ' CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 644, k. 72. 'A. Sudoł, op. df., s. 408. 107 tartaki"). Przypomnijmy tu, że wszystko to działo się jeszcze przed wyborami do Zgromadzeń Ludowych, które przecież właśnie podczas swych obrad miały „podjąć decyzje" w sprawie dalszych losów przemysłu. Już 30 września BP ?? WKP(b) postanowiło delegować w rejon Lwowa grupę pięciu doświadczonych inżynierów z resortu paliwowego, w celu dokonania oceny tamtejszych złóż węgla i zorganizowania wydobycia. 5 października 1939 r. grupa ta została osobiście „odprawiona" przez szefa resortu, Lazara Kaganowi-cza. 10 października BP ?? WKP(b) i RKL ZSRR zadecydowały o przekazaniu przedsiębiorstw przemysłu naftowego w gestię Ludowego Komitetu Przemysłu Naftowego ZSRR i o zorganizowaniu do kierowania nimi kombinatu Ukraińska Ropa. Te same gremia przekazały 1 grudnia 1939 r. wszystkie kopaliny, mienie oraz urządzenia przedsiębiorstw geologiczno- poszukiwawczych w zarząd Ludowego Komisariatu Przemysłu Węglowego ZSRR i poleciły zorganizować na tej bazie dwa trusty we Lwowie48. Oficjalnym zakończeniem przygotowań do nacjonalizacji były decyzje BP ?? WKP(b) z 3 grudnia 1939 r. Zatwierdzono wówczas dwa dekrety Prezydium Rady Najwyższej ZSRR o nacjonalizacji przedsiębiorstw przemysłowych i instytucji na terenach „Zachodniej Białorusi" i „Zachodniej Ukrainy". Z uzasadnienia wynikało, że państwo radzieckie przejęło je w wyniku włączenia ziem wschodnich Rzeczypospolitej w skład ZSRR49. 14 grudnia 1939 r. BP ?? KP(b)U i RKL USRR uszczegółowiły decyzję władz moskiewskich. Postanowiono: - zatwierdzić przekazanie zracjonalizowanych przedsiębiorstw i instytucji, razem z całym posiadanym przez nie mieniem ruchomym, nieruchomym i kapitałami do odpowiednich ministerstw i dokonać ich podziału; - zracjonalizować nie tylko te zakłady, które znajdowały się w spisach przekazanych do Moskwy, ale także wszystkie zakłady poligraficzne, elektrownie, hotele, łaźnie, przedsiębiorstwa komunalne, placówki naukowo-oświatowe, apteki, placówki służby zdrowia, domy należące do spółek akcyjnych i prywatnych właścicieli, którzy uciekli z terenu „Zachodniej Ukrainy", placówki kulturalne, stadiony, baseny, kinoteatry, wielkie zakłady handlowe (restauracje, magazyny, jadłodajnie, sklepy); - przekazywanie zakładów i organizację trustów zakończyć do 1 stycznia 1940 r.50 Na przykładzie obwodu lwowskiego widać, że największe problemy miały wówczas władze okupacyjne z nacjonalizacją zakładów handlowych. Decyzja w sprawie ich upaństwowienia zaskoczyła więc nie tylko dotychczasowych właścicieli, ale i władze partyjne w terenie. Obok pośpiesznej nacjonalizacji, na okupowanych ziemiach polskich trwał proces łączenia, dzielenia i tworzenia nowych zakładów, na co przede wszystkim wpływ miała skomplikowana struktura podległościowa. Najważniejsze z punktu widzenia władz zakłady przemysłowe były podporządkowane ministerstwom ogólnozwiązkowym, mniej ważne republikańskim, a zakłady drobne władzom obwodowym lub nawet rejonowym. Przykładowo, w kwietniu 1940 r. w obwodzie lwowskim funkcjonowało 529 przedsiębiorstw, w których zatrudnionych było 29 418 pracowników. Z tej liczby w przemyśle państwowym pracowało 22 225 osób (325 zakładów), a w 154 zakładach spółdzielczych -7193 pracowników. Władzom ogólnozwiązkowym podlegało wówczas 109 zakładów (w tym aż 102 należało do trustu spirytusowego, siedem do trustu likierów i wódek oraz jeden zakład destylacyjny). Były to na ogół przedsiębiorstwa niewielkie, zatrudniały bowiem w sumie 1768 osób. W 132 zakładach republikańskich pracowało 15 275 osób. Zaliczano do nich zakłady należące do trustów: zbożowego, mięsnego, mleczarskiego, drożdżowe- 48 A. Głowacki, op. cit, s. 137. Ą9 Ibidem, s. 138. 50 CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 516, k. 171-173. 108 ;o, obróbki drewna, surowców leśnych, przemysłu ciężkiego oraz podporządkowane za-ządom browarów i cegielni. W 134 zakładach przemysłu obwodowego pracowały 5182 >soby. Były to przedsiębiorstwa zaliczane do przemysłów: lokalnego, lekkiego, spożyw-:zego, materiałów budowlanych, paliwowego i trustu młynarskiego. Przemysł spółdziel-:zy stanowiły głównie zakłady rzemieślnicze, zgrupowane w obwodowym związku punków napraw, obwodowej radzie karteli rzemieślniczych i obwodowym związku spółdzielni51, leasumując, można stwierdzić, że w obwodzie lwowskim najliczniejsze były zakłady prze-nysłu spożywczego. Gałąź ta obejmowała ponad 60 proc. zakładów zaliczanych do prze-nysłu państwowego i pracowało w niej prawie 40 proc. robotników. Jest to zrozumiałe, ;dyż w byłym województwie lwowskim dominował przemysł spożywczy. Z surowców naj-viększe były pokłady węgla brunatnego oraz torfu. Oczywiście, najbardziej wartościo-vym surowcem były złoża ropy naftowej w obwodach drohobyckim i stanisławowskim. N okresie przedwojennym wydobywano z nich około 70 proc. ropy w Polsce. ZSRR miał mdzieję „polską ropą" pokrywać swe zobowiązania wobec sojusznika. III Rzeszy zależa-o przede wszystkim na benzynie, olejach, gazolinie i innych przetworach ropy oraz na ;azie ziemnym. Największe polskie rafinerie ropy znajdowały się właśnie na obszarach, [tóre znalazły się pod władaniem ZSRR. Były to Polskie Oleje Mineralne „Polmin", )rohobycka Rafineria Olejów Skalnych „Dros", rafinerie „Galicja" i „Nafta" w Droho->yczu oraz rafineria „Gazy Ziemne" we Lwowie. Władze radzieckie zreorganizowały ystem organizacyjny przemysłu naftowego. W Borysławiu utworzono trust „Ukrneftdoby-?za", do którego weszły drugi, czwarty, piąty, ósmy i dziewiąty „przemysł" (kombinat), vraz z kooperującymi z nimi zakładami i kopalniami ozokeritu. Kopalnie drohobyckie )ołączono w kombinaty o numeracji jeden, trzy, sześć, siedem i dziesięć. Dla rafinerii >owołano trust „Ukraneftpererabotka", a dla zakładów zajmujących się eksploatacją pokładów gazu ziemnego trust „Ukrgaz" z siedzibą we Lwowie52. W styczniu 1940 r. wznowi-o pracę 790 szybów naftowych, a w 1941 r. w okręgu drohobyckim funkcjonowało 2416 zybów i rafinerii. Liczby te świadczą, że w 1941 r. władzy radzieckiej udało się urucho-nić potencjał istniejący na tym terenie w czasach polskich53. Historiografia radziecka wielokrotnie z dumą podkreślała ogromny postęp, jaki miał ;ię dokonać w zakresie wytwórczości przemysłowej na okupowanych ziemiach polskich, zupełnie inny obraz radzieckich porządków wyłania się z protokołów instancji partyj-lych. Nacjonalizacja objęła na terenie „Zachodniej Ukrainy" 2308 zakładów, z tego 642 v obwodzie lwowskim, 465 w rówieńskim, 390 w wołyńskim, 261 w tarnopolskim, 300 w dro-??????? ? 250 w stanisławowskim54. Szybko okazało się, że doprowadziła ona do ujaw-lienia się w tych zakładach typowych dla ekonomiki radzieckiej cech: niskiej efektywno-ici gospodarowania, niezbilansowania podaży i popytu oraz niskiej jakości produkcji. L części tych negatywnych zjawisk zdawały sobie sprawę władze republikańskie i obwo-lowe. Podczas obrad lwowskiego obkomu partii przyznano, że „[...] asortyment produkcji :akładów obwodu jest ubogi i w związku z naciskami na stały wzrost produkcji nie był lajlepszej jakości [...]. Słaba jest kadra kierownicza przedsiębiorstw. Brak było także 1 DAŁO, R-221, op. 1, d. 372. 2 Istorija gorodow i siei Ukraińsko} SSR. Lwowskaja obłast', Kijew 1978, s. 146. 3 Ibidem, s. 43. W 1936 r. w Polsce byty 4092 szyby (w tym 746 nieczynnych), a w 1938 r. 27 rafinerii (w ym dziewiętnaście na ziemiach, które znalazły się pod okupacją radziecką). Zob. hasło: Ropa naftowa w:] Encyklopedia historii gospodarczej Polski do 1945 roku, Warszawa 1978, s. 214. 4 A. Barladian, Z istorii socjalisticzeskoj industrializacji w zachidnych oblastiach Ukrajinśkoj RSR [w:] Torżestwo idei leninizmu. Zbirnyk statiej, Kyjiw 1957, s. 388. 109 wysokiej jakości materiałów do produkcji, co powodowało konieczność wykorzystywania materiałów zastępczych i dodatkowo obniżało jakość produkcji zawyżając jej koszty"55. Specyficznym radzieckim „wynalazkiem" było socjalistyczne współzawodnictwo pracy. Miało ono wykazać zaangażowanie ludzi pracy i ich utożsamianie się z polityką partii i państwa. Faktycznie stawało się niejednokrotnie metodą, przy pomocy której udawało się osiągać planowane zadania produkcyjne. O tym, z kim i w jakim zakresie należy współzawodniczyć, decydowali jednak nie robotnicy, lecz instancje partyjne. Prasa szeroko nagłaśniała fakty współzawodnictwa, np. między zakładami przemysłu cukrowniczego Lwowa i Moskwy, elektrowni Lwowa i Dniepropietrowska, zakładami budowy maszyn Lwowa i Charkowa. W 1941 r. współzawodnictwem pracy miało być objęte już 90 proc. wszystkich funkcjonujących w obwodzie lwowskim zakładów pracy56. Jeśli faktycznie tyle zakładów uczestniczyło we współzawodnictwie, to musiało ono być „papierowe", podobnie jak plany produkcyjne i zobowiązania. Na terenie „Ukrainy Zachodniej" państwo radzieckie przejęło 414 banków i 1500 różnych instytucji kredytowych. 8 grudnia 1939 r. BP ?? WKP(b) i RKL ZSRR podjęły decyzję o wymianie pieniędzy. Weszła ona w życie niespodziewanie dla ludności na okupowanych terenach 21 grudnia. Maksymalna kwota wymiany, zarówno dla osób fizycznych, jak i prawnych, wynosiła 300 rubli. W kwietniu 1940 r. RKL ZSRR podjął także decyzję „o trybie wydawania kosztowności zastawionych podczas operacji lombardowych". Przedmioty, których wartość przekraczała 300 rubli, automatycznie stawały się własnością państwa57. Wprowadzenie radzieckiego systemu podatkowego, obligatoryjne „pożyczki państwowe", domiary, nakaz wyrównania zaległości wobec Funduszu Pracy oraz inne dokuczliwe dla ludności zarządzenia służyły - podobnie jak cała polityka ekonomiczna - realizacji określonych celów: - zlikwidowaniu podstaw ekonomicznych klas posiadaj ących, - sowietyzacji gospodarki na anektowanych terenach, - likwidacji klas posiadających - „wrogów ludu", - deformacji struktury społecznej i utworzeniu społeczeństwa składającego się z „ludu pracującego miast i wsi". Krótki okres okupacji nie pozwolił radzieckiemu aparatowi na pełną realizację tych celów. Trzeba jednak stwierdzić, że udało mu się znacząco rozwinąć te procesy. W rezultacie duża część mieszkańców okupowanych terenów powitała nowego okupanta - Niemców z nadzieją na powrót do „normalności". Szybko jednak okazało się, że ich nadzieje były płonne. 55 DAŁO, F. R-221, op. 1, d. 371. 56 W. Bonusiak, Sowietyzacja gospodarki Lwowa (IX 1939 - VI1941) [w:] Lwiw. Misto-suspilstwo--kultura, t. 3, Lwiw 1999, s. 572. 57 Ibidem, s. 569-570. 110 rzegorz Hryciuk Przemiany demograficzne w Galicji Wschodniej wiatach 1939-1941 W wyniku agresji we wrześniu 1939 r. oraz układów między III Rzeszą i ZSRR 23 sierpnia i 28 września 1939 ?., pod okupacją radziecką znalazła się min. większość )szaru województw południowych II Rzeczypospolitej, tj. województwa stanisławowskie-) i tarnopolskiego oraz przeważającej części województwa lwowskiego. Województwa określano w latach międzywojennych mianem Małopolski Wschodniej bądź, nieco rza-iej, np. w publicystyce, Ziemią Czerwieńską lub Galicją Wschodnią. Obszar ten, zajęty jesienią 1939 r. przez okupanta radzieckiego, obejmował około I rys. km kw. (według różnych obliczeń niemieckich od 50 089 do 50 301 km kw.), z tego Tjewództwo stanisławowskie -16 894 km kw., tarnopolskie -16 533 km kw. i lwowskie -116 662 do 16 874 km kw. z przedwojennych 28 402 km kw. (tj. około 58,7-59,4 proc. go powierzchni)'. Niemiecko-radziecka linia demarkacyjna, przebiegająca na linii Bugu, )lokiji, następnie poprowadzona do Sanu poniżej Sieniawy i dalej biegnąca nurtem Sanu ) styku z granicą Węgier2, po wschodniej stronie pozostawiała j edenaście powiatów wo-wództwa lwowskiego (włącznie ze Lwowem) i dzieliła kolejnych dziewięć powiatów okal, Rawa Ruska, Lubaczów, Jarosław, Przemyśl, Brzozów, Sanok, Lesko, Turka). W początkowym okresie radziecka okupacyjna tymczasowa administracja cywilna dostawana została do polskiego, przedwojennego podziału administracyjnego. Utworzono tym-asowe zarządy wojewódzkie (z czasem określane mianem obwodowych) oraz powiatowe niejskie. Wraz z podjęciem działań unifikacyjnych przekształceniom i dopasowaniu do ra-ieckiego wzorca ulec miał też podział administracyjny inkorporowanych ziem. Decyzje padły pod koniec listopada 1939 r. - 27 tegoż miesiąca BP ?? KP(b)U przyjęło obiegiem :hwały dotyczące rozgraniczenia między Białoruską i Ukraińską SRR na Polesiu, utworze-a sześciu obwodów w miejsce czterech województw oraz składu personalnego organów par-jnych i administracji na szczeblu obwodowym. Formalnie decyzję o utworzeniu sześciu no-fdi obwodów podjęło 4 grudnia 1939 r. Prezydium RN USRR. 10 grudnia najwyższe władze irtyjne Ukraińskiej SRR zadecydowały o rozpoczęciu przygotowań do tworzenia -już nie mczasowych - organów władzy niższego szczebla. Projekt zastąpienia powiatów mniejszymi 1 nich terytorialnie jednostkami administracyjnymi - rejonami - miał przygotować do 25 grud-a przewodniczący RN USRR, Mychajło Hreczucha. 31 grudnia 1939 r. Biuro Polityczne zyjęło propozycję w sprawie utworzenia w sześciu „zachodnich obwodach Ukraińskiej SRR" isko dwustu rejonów. Po ostatniej korekcie, która została zatwierdzona 17 stycznia 1940 ?., ezydium RN USRR w tym samym dniu wydało dekret o podziale na rejony „zachodnich iwodów USRR". W Galicji Wschodniej utworzono 135 rejonów, z tego 37 w obwodzie lwow-im (oraz dwa miasta obwodowego podporządkowania - Lwów i Złoczów), 29 w obwodzie V. Bonusiak, Małopolska Wschodnia pod rządami III Rzeszy, Rzeszów 1990, s. 17- 19,39; idem,Polska dczas II wojny światowej, Rzeszów 1999, s. 92-93. Igresja sowiecka na Polskę w świetle dokumentów 17 września 1939, t. 1: Geneza i skutki agresji, War-iwa 1994, s. 275-279. 111 drohobyckim (oraz pięć miast obwodowego podporządkowania - Drohobycz, Przemyśl, Stryj Sambor, Borysław), 37 w obwodzie stanisławowskim (oraz dwa miasta - Stanisławów i Kołomyja) oraz 32 (z 38 ogółem) rejony w obwodzie tarnopolskim (ponadto dwa z trzech miasi obwodowego podporządkowania - Tarnopol i Czortków). W listopadzie 1940 r. zlikwidowa ny został rejon delatyński, który wcielono do rejonu jaremczańskiego3. Galicja Wschodnia, która wraz z Wołyniem i południowymi częściami województwa poleskiego tworzyła - zgodnie z początkową nomenklaturą radziecką - Zachodnią Ukrainę charakteryzowała się wyjątkowo skomplikowaną strukturą narodowościową ludności. Opróc; dominującej grupy ukraińskiej, Galicję Wschodnią zamieszkiwali Polacy, Żydzi oraz niezby liczna społeczność niemiecka. Ludność ukraińska zdecydowanie przeważała w północnej i po łudniowej części Galicji, Polacy - poza miastami takimi jak Lwów, Przemyśl, Tarnopol, Sta nisławów - zamieszkiwali w poważniejszej liczbie część środkową - tzw. lwowsko-podolsk półwysep etniczny, Żydzi skupiali się w miastach i miasteczkach (sztetł), kilkudziesięcioty sieczna grupa niemiecka, stanowiąca pozostałość dawnej kolonizacji józefińskiej oraz osad nictwa z początków XIX w., zamieszkiwała głównie na Pogórzu Karpackim. Specyfika proce sów narodotwórczych w Galicji Wschodniej spowodowała, że jednym z ważniejszycł składników identyfikacji, a zarazem świadomości narodowej, była religia, a przede wszyst kim kwestia obrządku (greckiego lub łacińskiego) wyznania katolickiego. Obrządek łacińsk (nazywany często wiarą polską) z reguły decydował - niezależnie od pochodzenia i języka - 0 tym, że kogoś postrzegano i określano j ako Polaka, podobnie obrządek grecki był najważ niejszym elementem samo- i identyfikacji Rusina (następnie Ukraińca). Ustanowiony ?? mocy Concordii z 1863 r. zakaz zmiany obrządku, przy często zdarzających się związkacl małżeńskich grekokatolików i „łacinników", doprowadził wraz z kształtowaniem się nowo czesnej świadomości narodowej do tego, że nie występująca wcześniej, a potem płynna grani ca narodowościowa dzieliła nie tylko mieszkańców jednej wsi (większość miejscowości Gali cji Wschodniej zamieszkana była przez ludność mieszaną), ale nawet poszczególne rodziny Wyraźnie przyśpieszone w trzech pierwszych dziesięcioleciach XX w. procesy narodo twórcze, w latach trzydziestych -jak można przypuszczać - jeszcze się nie zakończyły Trwało, zapewne, przekształcanie się Rusinów w Ukraińców, decydował się też los „łacin ników" oraz polskojęzycznych Ukraińców (grekokatolików). Te okoliczności, jak i atmos fera, w jakiej przebiegał ostatni przed wybuchem wojny spis powszechny ludności, zadecy dować mogły o jego wiarygodności. Według oficjalnych danych, na obszarze, który w 1939 r znalazł się pod okupacją radziecką, pod koniec 1931 r. zamieszkiwało ogółem 5 046 93( osób, w tym (biorąc pod uwagę kryterium wyznaniowe): 3 034 600 Ukraińców (60,13 proc.) 1 451 980 Polaków (28,77 proc), 523 240 Żydów (10,37 proc.) i 37 110 innych (głównu Niemców). We wschodniej części województwa lwowskiego zamieszkiwać miało 1 966 24] 3 CDAHOU, F-1, op. 6, sp. 513, Uchwała BP ?? KP(b)U z 27 XI 1939 r. nr 860 „O składzie biu: obkomów KP(b)U i obtwykonkomów obwodów byłej Zachodniej Ukrainy", k. 232-239; Uchwala BP ?? KP(b)U z 27 XI1939 r. nr 861 „O utworzeniu obwodów lwowskiego, drohobyckiego, wołyńskiego, stani slawowskiego, tarnopolskiego i rówieńskiego", k. 240-242; Uchwala BP ?? KP(b)U z 27 XI1939 r. n: 863 „O rozgraniczeniu obwodów między USRR i BSRR", k. 242-243; F-1, op. 6, d. 516, Uchwala BP ?? KP(b)U z 10 XII 1939 r. nr 79 „O utworzeniu organów partyjnych i radzieckich w powiatach obwodóy wołyńskiego, drohobyckiego, lwowskiego, rówieńskiego, stanisławowskiego i tarnopolskiego USRR" k. 22; F-1, op. 6, sp. 576, Uchwala BP ?? KP(b)U z 31 XII 1939 r. nr 92 „O utworzeniu rejonóv w składzie obwodów wołyńskiego, drohobyckiego, lwowskiego, rówieńskiego, stanisławowskiego i tarno polskiego USRR", k. 39-62; F-1, op. 6, sp. 578, Uchwala BP ?? KP(b)U z 1711940 r. nr 43 „O zmiank składu rejonów w obwodach wołyńskim, rówieńskim, stanisławowskim, tarnopolskim i drohobyckim", k. 12--15; Gosudarstwiennyj archiw Iwanofrankowskoj obłasti. Putiewoditiel, Kijew 1983, s. 210-211. 112 sób, w tym 1 079 910 Ukraińców, 619 435 Polaków, 249 377 Żydów i 16 589 przedstawi-ieli innych narodowości, w województwie stanisławowskim - 1 480 285 osób, w tym 079 910 Ukraińców, 245 944 Polaków, 139 746 Żydów, 14 685 innych, w tarnopolskim -600 406 osób, w tym 873 853 Ukraińców, 586 603 Polaków, 134 117 Żydów i 5833 in-ych4. Uwzględniając przede wszystkim (lub nawet wyłącznie) tempo przyrostu natural-ego, można przyjąć, że bezpośrednio przed wybuchem wojny - 31 sierpnia 1939 r. -czba mieszkańców Galicji Wschodniej wzrosła do 5467 tys. osób, wśród których było 286 tys. Ukraińców, 1583 tys. Polaków, 558 tys. Żydów i około 40 tys. innych (głównie Jiemców). Odsetek Ukraińców miał więc nieznacznie spaść (do 60,11 proc), podobnie łk ludności żydowskiej (do 10,21 proc), a udział Polaków wzrosnąć (do 28,96 proc)5. Niezwykle interesujących wyliczeń dla Galicji Wschodniej w 1939 r. dokonał już po woj-ie ukraiński geograf i demograf Wołodymyr Kubijowycz. Według jego szacunków, dokona-ych na 1 stycznia 1939 ?., obszar ten zamieszkiwać miało 5 406 290 osób, w tym 3 462 355 Jkraińców (64,04 proc), 1 356 245 Polaków (25,09 proc), 539 070 Żydów (9,97 proc.) i 48 620 mych (0,90 proc). W grupie ludności polskiej Kubijowycz wyróżnił, oprócz „właściwych", świadomych" autochtonicznych Polaków, ocenianych na 790 900 osób, niemal 70-tysięczną rupę „polskich kolonistów" - elementu napływowego, przybyłego do Galicji w XX stuleciu raz prawie półmilionową (495 785) rzeszę „lacinników", tj. polonizującej się w znacznej lierze etnicznie ukraińskiej społeczności rzymskokatolickiej. We wschodniej części województwa lwowskiego, zgodnie z obliczeniami Kubijowycza, zamieszkiwać miało 2 107 155 sób, w tym 1 227 940 Ukraińców, 603 315 Polaków (478 080 „Polaków", 16 760 „koloni-tów" i 108 475 „lacinników"), 255 945 Żydów i 19 955 innych, w województwie stanisławowskim - ogółem 1 581 625 osób, w tym 1 183 785 Ukraińców, 229 885 Polaków (w tym 45 470 „Polaków", 13 790 „kolonistów" i 70 625 „łacinników"), 145 810 Żydów oraz 22 145 mych, w tarnopolskim - ogółem 1 717 510 osób, w tym 1 050 630 Ukraińców, 523 045 Pola-ów (z tego zaledwie 167 350 „Polaków", 39 010 „kolonistów" i aż 316 685 „lacinników")6. Wprawdzie wprowadzone przez ukraińskiego autora wewnętrzne zróżnicowanie grupy pol-kiej (rzymskokatolickiej) może wydawać się dyskusyjne i mogło mieć także pozanaukowe rzyczyny, to jednak zasygnalizowanie faktu istnienia grup przejściowych, o niepewnej czy ształtującej się jeszcze świadomości, również wśród ludności obrządku łacińskiego oraz roba krytycznej weryfikacji, wraz z przedstawieniem własnej propozycji danych urzędowych, stanowi cenny i zarazem inspirujący element dyskursu naukowego. W świetle innych źródeł (m.in. kościelnych, ale także wytworzonych przez admini- trację lokalną, szkolną itp.) można przypuszczać, że w spisie z 1931 r. zawyżona zo-tała nie tylko liczba Polaków (tj. osób, które zadeklarowały język polski jako swój jzyk ojczysty) kosztem Ukraińców, ale zawyżono także liczbę rzymskich katolików ;osztem grekokatolików. W związku z tym liczba Polaków, ustalana na podstawie kry-erium wyznaniowego, mogła zostać zawyżona maksymalnie nawet o 200 tys. osób (tj. ztery punkty procentowe), o tyle samo zaniżony mógł zostać odsetek ludności ukraiń- Drugi Powszechny Spis Ludności z dn. 9 XII 1931 r. Mieszkania i gospodarstwa domowe. Ludność, tosunki zawodowe, „Statystyka Polski", Seria C, z. 58: Miasto Lwów, Warszawa 1937, s. 11; z. 68: Województwo lwowskie, Warszawa 1938, s. 32-45; z. 78: Województwo tarnopolskie, Warszawa 1938, 26-35; z. 65: Województwo stanisławowskie, Warszawa 1938, s. 22-29. Szacunki autora na podstawie danych Ministerstwa Informacji i Dokumentacji Rządu RP w Londynie 1941 ?., Mały Rocznik Statystyczny, wrzesień 1939 - czerwiec 1941, Warszawa 1990, s. 10. W. Kubijowycz, Etniczni hrupy piwdenno-zachidnoji Ukrajiny (Halyczyny) na 1.1.1939, Wiesbaden 983, s. 7-113. 113 skiej7. Zatem w 1931 r. liczba Ukraińców w województwie stanisławowskim, tarnopolskim i wschodniej części województwa lwowskiego sięgnąć mogła faktycznie 3237 tys. (64,13 proc), liczba Polaków - 1250 tys. (24,77 proc). W sierpniu 1939 ?., przed wybuchem drugiej wojny światowej, ludność ukraińska liczyć więc mogła około 3505 tys. (64,11 proc),polska-1364 tys. (24,96proc). Wojna 1939 r. przyniosła poważne zmiany liczby ludności w Galicji Wschodniej. Wszystkie grupy narodowościowe poniosły znaczne straty spowodowane śmiercią lub wzięciem do niewoli niemieckiej i radzieckiej zmobilizowanych do armii mężczyzn. Przeważająca większość Ukraińców została jednak wkrótce zwolniona z radzieckich obozów jenieckich, a w ramach wymiany jeńców powróciła także pewna grupa żołnierzy pochodzenia ukraińskiego wziętych do niewoli przez oddziały Wehrmachtu8. Trudna do określenia jest liczba ofiar wśród ludności cywilnej, wywołanych działaniami wojennymi i wystąpieniami zbrojnymi grup ukraińskich we wrześniu 1939 ?., ? także akcjami represyjnymi policji państwowej i oddziałów regularnego wojska wobec zdarzających się aktów bandytyzmu i rabunków. Według fragmentarycznych danych, zginąć miało wówczas kilka tysięcy Polaków spośród ludności miejscowej i uchodźców oraz żołnierzy armii polskiej, m.in. w powiecie brodzkim -100, w złoczowskim - 50, przemyślańskim - 200, Zborowskim - 50, podhajeckim - 100 (nawet 150), buczackim -100 (nawet 120), brzeżańskim -150, bliżej nieznana liczba osób w powiecie czortkowskim. Tak więc, tylko w województwie tarnopolskim straty te szacowano na co najmniej 750 osób9. We wrześniu 1939 r. spalona została kolonia Rudka w pobliżu wsi Wierzbowiec w powiecie trembowelskim (zginęło kilka osób). W powiecie brzeżańskim, we wsiach Potutory i Koniuchy zginąć miało ok. 100 osób, a we wsi Jakubowce (Jakó-bowa) ponad 20 osób. Do mordów na Polakach doszło m.in. we wsiach i koloniach Żuków, Dryszczów, Urmań, Leśniki, Kuropatniki, Józefówka, Mazurskie Łany, Seńków Kuropat-nicki, Mieczyszczonów, Szumlany, Horożanka, Krasucko, Hołhocze, Wyczółki. We wsi Sła-wentyn w powiecie podhajeckim zamordowanych zostało 85 osób. Ostrze ataków ukraińskich wymierzone było przede wszystkim w osadników i kolonistów polskich, służbę leśną i ziemian10. W jednym z meldunków konspiracyjnych podkreślano też, że „na terenach powiatów] Przemyślany, Brzeżany, Podhajce, Rohatyn i Buczacz w 1939 r. Ukraińcy zamordowali nadto około 2 tys. Polaków, spośród uciekinierówz innych dzielnic Polski"11. 7 G. Hryciuk, Zmiany ludnościowe i narodowościowe w Galicji Wschodniej w latach 1931-1939 [w:] Przemiany narodowościowe na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej 1931-1948, red. S. Ciesielski, Toruń 2004, s. 93-126. 8 Władze niemieckie oceniały, że na początku 1940 r. w obozach niemieckich przetrzymywanych było około 60 tys. jeńców pochodzących z ziem znajdujących się pod okupacją radziecką. Blisko jedna trzecia z nich mogła pochodzić z Galicji Wschodniej (PAAA, R104/83, Pismo dr. Albrechta z Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeszy dotyczące wymiany polskich jeńców wojennych ze Związkiem Radzieckim, 12II1940 ?.). 9BOss., 16599/11, Zestawienie „Ilu jest Polaków", 1944 ?., ?. 242; 16600/11, Meldunek tygodniowy Okręgowej Delegatury Rządu we Lwowie Mt 24,14 VII 1944 ?., ?. 208, 209. 10 BOss., 16719/11, Ks. J. Szurlej, „Szczegółowe sprawozdanie z wypadków wojennych parafii Konkolni-ki pow. Rohatyn", 1944 ?., ?. 8-9; 16722/11, „Zestawienie niektórych zbrodni dokonanych na ludności polskiej w drugiej połowie września 1939 r. w powiatach: brzeżańskim, podhajeckim i buczackim", 1.1, k. 114; Poszukiwani świadkowie zbrodni. Eksterminacja polskiej ludności w powiecie podhajeckim, oprać. Sz. Siekierka, H. Komański, J. Paluch, J. Rostkowski, „Na rubieży" 1993, nr 4 (5), s. 19-20; Powiat Podhajce - województwo tarnopolskie, oprać. K. Bulzacki, H. Komański, „Na rubieży" 1996, nr 3 (17), s. 22-23, 25; Relacja laniny Gizickiej, „Na rubieży" 1994, nr 4 (10), s. 24-25; A. L. Sowa, Stosunki polsko-ukraińskie 1939-1947. Zarys problematyki, Kraków 1998, s. 84-88. 11 BOss., 16600/11, Meldunek tygodniowy ODR we Lwowie Mt 24, 14 VII 1944 ?., ?. 209; zob. też: BOss., 16722/11, „Zestawienie niektórych zbrodni...", t. 1, k. 114. 114 W bilansie strat - przede wszystkim ludności polskiej - należałoby uwzględnić także :wakuację żołnierzy i oficerów oraz ucieczkę ludności cywilnej do Rumunii i na Węgry, zestawiając powyższe dane, można ostrożnie przyjąć, że we wrześniu i październiku 1939 r. lbyło z Galicji Wschodniej ok. 60 tys. osób, w tym do 40 tys. Polaków12. Wraz z wycofującymi się jednostkami polskimi napłynęła na wschód we wrześniu i paź-izierniku 1939 r. liczna rzesza uchodźców, głównie ludności żydowskiej, choć nie brako-vało tu i Polaków z województw zachodnich (Śląski Wielkopolska). Ruchliwość, niejed-lorodność i labilność tej grupy utrudnia, a właściwie wręcz uniemożliwia określenie skali ego zjawiska. W samym Lwowie schronienie znalazło -jeśli dać wiarę ówczesnym rela-;jom i niektórym świadectwom - od 300 tys. do nawet 600 tys. uciekinierów13. Znaczna :zęść spośród nich jeszcze jesienią 1939 r. skorzystała ze stosunkowo słabej wówczas szczel-lości granicy radzieckiej i powróciła do domów lub wyruszyła do Rumunii i na Węgry, iluch bieżeńców - jak określały uchodźców władze radzieckie, szacujące ze swej strony macznie niżej ich liczbę - trwał do początków 1940 ?., także w stronę przeciwną. Z okupo- vanych przez Niemców ziem polskich uciekali ludzie uchodzący przed prześladowaniami zazwyczaj Żydzi) oraz osoby zamierzające przedostać się dalej na południe. Od jesieni [939 r. z terenów tzw. Zachodniej Ukrainy do Generalnego Gubernatorstwa przedostało iię 10-40 tys. osób (według różnych szacunków), głównie Ukraińców zagrożonych represjami ze strony władz radzieckich14. Na mocy porozumienia, podpisanego 16 listopada 1939 r. pomiędzy rządami Rzeszy niemieckiej i Związku Radzieckiego, zimą 1939/1940 nastąpiła akcja przesiedlania do Niemiec ludności pochodzenia niemieckiego z terenów zajętych przez Związek Radziec-d po 17 września 1939 r.15 Według danych spisu z 1931 ?., liczba Niemców na terenie jalicji sięgała ok. 29,8 tys. Przedwojenne opracowania niemieckie szacowały liczbę Niem- 2 BOss., 16599/11, Zestawienie „Ilu jest Polaków", 1944 ?., ?. 242; 16600/11, Meldunek tygodniowy DDR we Lwowie Mt 21,23 VI1944 ?., ?. 145,146; ibidem, Meldunek tygodniowy ODR we Lwowie Mt 'A, 14 VII 1944 ?., ?. 208,209; R. Dalecki, Armia „Karpaty" 1939, Warszawa 1979, s. 278; A. Głowacki, eńcy polscy w ZSRR wrzesień 1939 - lipiec 1941, WPH 1992, nr 3, s. 60-83; B. Tomaszewski, J. We- ;ierski, Lwowskie AK, Warszawa 1984, s. 34; M. J. Proudfoot, European Refugees 1939-1952. A Study nForcedPopulation Movement, London 1957, s. 35. 3 BOss., 16603/11, Relacja Władysława Zycha dotycząca sytuacji politycznej we Lwowie pod okupacją adziecką 1939-1941,1 VIII 1941 ?., ?. 8; Armia Krajowa w dokumentach 1939-1945, t. 1: Wrzesień 1939 ? czerwiec 1941, Londyn 1970, s. 66; por. też zbliżone szacunki niemieckie z grudnia 1939 ?.: Cz. Madąj-zyk, Niemieckie dokumenty o sytuacji Polaków pod okupacją radziecką w roku 1940, „Dzieje Najnowsze" 991, nr 3, s. 58. Niższe szacunki liczby uchodźców na Kresach zob. m.in.: M. 1. Proudfoot, op. cit., s. 35; L Piesowicz, Ważniejsze zmiany w zaludnieniu ziem polskich w czasie II wojny światowej, „Studia Demo-;raficzne" 1988, nr 3 (93), s. 91-92. Według strony radzieckiej, liczba bieżeńców nie była tak wysoka i np. re Lwowie w listopadzie 1939 r. szacowano ją na około 80 tys. („Czerwony Sztandar", 19 XI1939). * Encyklopedija Ukrajinoznawstwa. Zahalna czastyna, t. 1, Miunchen-Nju Jork 1949, s. 159; O. Subtel-lyj, Ukrajina. Istorija, Kyjiw 1991, s. 395; W. Kosyk, Ukrajina i Nimeczczyna u druhij switowij wijni, 'aryż-Nju Jork-Lwiw 1993, s. 80. 5 PAAA, Botschaft Moskau, t. 400, „Vereinbarung der Deutschen Reichsregierung und der Regie-ung der Union der Sozialistischen Sowjetrepubliken iiber die Umsiedlung der deutschstammigen Bevóike-ung aus der zur Interessenzone der UdSSR und der ukrainischen und weissrussischen Bevólkerung aus lem zur Interessenzone des Deutschen Reiches gehórenden Gebiet des fruheren polnischen Staates" Porozumienie rządu Rzeszy Niemieckiej i rządu ZSSR w sprawie przesiedlenia ludności pochodzenia liemieckiego ze strefy interesów ZSSR oraz ludności ukraińskiej i białoruskiej z należących do strefy nteresów Rzeszy Niemieckiej terenów byłego państwa polskiego], Moskau 16 XI 1939; J. Sobczak, litlerowskieprzesiedlenia ludności niemieckiej w dobie II wojny światowej, Poznań 1966, s. 169. 115 ców w Galicji na ponad 40 tys.16 Niemieckie komisje przesiedleńcze przybyły na teren swojego działania 8 grudnia 1939 r. We Lwowie znajdowała się siedziba tzw. sztabu terenowego, któremu podporządkowane były dwa sztaby miejscowe w Stanisławowie i Stryju. Rejestracja rozpoczęła się 15 grudnia 1939 ?., ? już 18 grudnia ruszyły pierwsze transporty. Akcja trwała do 26 stycznia 1940 r. W jej wyniku Galicję Wschodnią opuściła cała niemal ludność pochodzenia niemieckiego - 55 297 osób, w tym 26 435 z rejonu Lwowa, 10 583 - Stanisławowa i 18 279 - Stryja17. Była wśród nich także pewna, choć trudna do uchwycenia, liczba nie- Niemców18. Zgodnie z umową z listopada 1939 ?., na wschód mogły wyjechać osoby pochodzenia ukraińskiego i białoruskiego. W ramach tej akcji planowano przesiedlenie do ZSRR nieco ponad 14 tys. Ukraińców i Białorusinów. Akcja przesiedleńcza trwała od grudnia 1939 r. do końca lutego 1940 ?., choć wszystkie transporty wyruszyły dopiero w drugiej i trzeciej dekadzie lutego, a więc po przeprowadzeniu akcji przesiedleńczej ludności niemieckiej oraz deportacji „osadników" w głąb ZSRR. Na tzw. Zachodnią Ukrainę wyjechało ostatecznie 5 tys. Łemków i 6 tys. Ukraińców z Chełmszczyzny. Na przesiedlenie decydowała się ludność najuboższa - małorolna lub bezrolna, zachęcona nadzieją otrzymania przydziału ziemi19. Natomiast zupełnym fiaskiem zakończyła się, trwająca do 15 maja 1940 ?., akcja powrotu uchodźców z jesieni 1939 r. na tereny pod okupacją radziecką20. Pod koniec grudnia 1939 r. zawarta została między III Rzeszą i ZSRR umowa o repatriacji uchodźców polskich21. Na czele niemieckiej komisji repatriacyjnej, utworzonej jeszcze w styczniu 16 V. Kauder, Das Deutschtum in Polen. Ein Bildband, t. 2: Das Deutschtum im Galizien (Kleinpolen), Plauen 1937, s. 8; W. Kuhn, Bevólkerungsstatistikdes Deutschtums in Galizien, Wien 1930, s. 153-155. 17 BaB, R 59/301, „Meldung tiber das vorlaufige Ergebnis der Umsiedlung aus Galizien, Wolhynien und Narewgebiet", 5 II 1940 ?., ?. 41. Por. J. Sobczak, op. cit, s. 176; H. Sommer, 135 000 gewannen das Yaterland. Die Heimkehr der Deutschen aus Wohlynien, Galizien und Narewgebiet, Berlin 1940. 18 Na zjawisko to zwrócił uwagę Sepp Muller, pracujący na przełomie 1939/1940 r. w Komisji Przesiedleńczej we Lwowie, zob. S. Muller, Von der Ansiedlungbis zur Umsiedlung. Das Deutschtum Galizien insbesondere Lemberg 1772-1940, Marburg/Lahn 1961, s. 220. Według szacunków Fritza Arlta, wśród ludności pochodzenia niemieckiego, przesiedlonej w grudniu 1939 - styczniu 1940 r. z Galicji Wschodniej i Wołynia, było około 10 tys. Ukraińców, zob. Die ukrainische Yolksgruppe im Deutschen Generalgo-uvernement Polen. Volksbiologischer Informationsdienst des Amtes des Generalgouverneurs. Innere Ver-waltung, Bevólkerungswesen undFiirsorge, Krakau 1940, z. 1, s. 32. 19 BaB, R 59/311, Der Beauftragte des Auswartigen Amtes b[eim] Generalgouverneur, Krakau, 10IV 1940 ?., ?. 63; Ukrainische Volksgruppe..., s. 33. 20 AAN, Polonica M-557, Pol. V. 502, Zusammensetzung der sowjetischen Kontroli- und Durchlasskommis-sion zur Ubernahme der Fluchtlinge, 23 III 1940 ?.; AGKBZPNP-IPN, NTN, t. 269, Lageberichte der Kreis-und Stadthauptleute fur den Monat Mai 1940,17 VI1940 ?., ?. 142,149; ibidem, Lageberichte der Kreis-und Stadhauptleute fur den Monat April 1940, 27 V 1940 ?., ?. 85-86, 90, 99. W miesięcznym raporcie sytuacyjnym za kwiecień 1940 r. starosta z Białej Podlaskiej pisał: „[...] die sowjetrussische Fluchtlingskom-mission hat die Tatigkeit aufgenommen. Die bisher von der sowjetrussische Kommission angenommene und bereits nach Sowjetrussland transportierte Zahl von Fliichtlingen betragt nur etwa 200 Personen und durfte die Zahl 300 nicht uberschreiten. Somit ein volliger Misserfolg" [sowiecka komisja ds. uchodźców rozpoczęła działalność. Przyjęta dotychczas przez sowiecką komisję i przetransportowana właśnie do Rosji Sowieckiej liczba uchodźców wyniosła tylko około 200 osób i nie powinna przekroczyć 300. Zatem całkowite niepowodzenie]. Starosta z Hrubieszowa w miesięcznym raporcie sytuacyjnym za kwiecień 1940 r. pisał: „Der Fliichtling- saustausch mit Russland hat begonnen. Die Zahl der nach Russland gehenden Personen ist gering" [Wymiana uchodźców z Rosją rozpoczęta. Liczba osób udających się do Rosji jest niewielka], (ibidem, Auszug aus der Lageberichten der Kreis- und Stadhauptleute des Distrikts Lublin fur den Monat April 1940, k. 99). 21 AAN, Polonica M-557, Pol. V. 501, Telegram von Weizsackera z 23 XII 1939 r. do ambasadora von Schulenburga w Moskwie; telegram ambasadora von Schulenburga z 411940 r. do AA [Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeszy]. 116 L940 ?., stanął gubernator dystryktu krakowskiego Otto von Wachter22. Lokalne komisje nie-nieckie utworzono w Brześciu, Włodzimierzu Wołyńskim (przejściowo w Kowlu) oraz Prze-nyślu (później we Lwowie, po zakończeniu prac w Przemyślu)23. Strona niemiecka przewidy-vała przyjęcie do 70 tys. uchodźców z radzieckiej strefy okupacyjnej, licząc po 20 tys. w Białej z Brześcia) i Chełmie (z Włodzimierza) i 30 tys. w Przemyślu, po stronie niemieckiej24. Liczba chętnych jednak znacznie przekroczyła oczekiwania i limity niemieckie. W jednym z ra- jortów pełnomocnika niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych przy niemieckiej comisji ds. przesiedleń liczbę uchodźców zamierzających ubiegać się o repatriację szacowano ?? 164 tys., z czego 93 tys. w Przemyślu i Lwowie, 30 tys. we Włodzimierzu Wołyńskim i Kowlu 41 tys. na terenie objętym działalnością komisji w Brześciu25. Wśród starających się o powrót 5yła znaczna liczba osób pochodzenia żydowskiego, co budziło zdziwienie funkcjonariuszy liemieckich26. Większość uchodźców przeszła granicę w kwietniu i maju 1940 r. Ogółem, v trakcie akcji przesiedleńczej trwającej do połowy czerwca, powróciło do GG i na ziemie włączone do Rzeszy (głównie do Łodzi) 66 tys. osób, w tym 3200 osób pochodzenia niemiec-dego (uchodźców i osób, które nie zdążyły wyjechać w trakcie przesiedlania ludności niemieckiej w grudniu 1939 - styczniu 1940 r.) oraz, pomimo ostrej selekcji, aź 1600 Żydów27. Wśród pozostałych była pewna część ludności ukraińskiej28. Uchodźcy przebywający w Galiq'i Wschodniej ewakuowali się przez Przemyśl. Ogółem, od 18 kwietnia do 13 czerwca 1940 r. powróciły przez punkt przyjęć w Przemyślu 33 934 osoby, w tym 16 816 mężczyzn i 17 148 cobiet. Większość z nich - 25 697 - skierowana została do swoich miejsc zamieszkania w GG, lslś 8267 do Łodzi lub na inne tereny wcielone do Rzeszy. W tej grupie uchodźców i przesiedleńców znalazły się 3462 osoby pochodzenia niemieckiego, które nie mogły, nie chciały lub lie zdążyły - z różnych przyczyn -wyjechać w trakcie zimowej akcji przesiedleńczej29. 2 AAN, Polonica M-557, P. V. 501, Depesza Voermanna do Moskwy, 1111940 ?., Zusammensetzung der Deutschen Kontroli- und Durchlasskommission fur Fluchtlinge aus dem Sowjetgebiet. Stand am 5. Marz 1940. 3 AAN, Polonica M-557, Pol. V. 503, Anweisung fur die Durchfiihrang der Fliichtlingsaktion, 8IV1940 r. 4 AGKBZPNP-IPN, NTN, t. 254, Pismo Wydziału Wyżywienia i Rolnictwa GG do Wydziału Wyżywie-??? ? Rolnictwa przy Gubernatorze dystryktu lubelskiego w sprawie powrotu 70 tys. osób z ZSRR, 6 III L940 ?., ?. 87. 5 AAN, Polonica M-557, Pol. V. 503, Der Beauftragte des Auswartigen Amtes bei der Deutschen Kon-roll- und Durchlasskommission fur die Aufnahme von Fluchtlingen, Bericht 2, Lemberg, 28 IV 1940 r. Według danych radzieckich, 29 III 1940 r. w samym Lwowie zarejestrowane były 21 304 rodziny uchodźców - tj. 38 974 osoby, w tym 26 068 Żydów, 12 348 Polaków, 162 Niemców, 258 Ukraińców. Ponad 80 proc. ichodźców (w tym blisko 95 proc. Polaków) pragnęło powrotu do swoich miejsc rodzinnych, znajdujących się )od okupacją niemiecką. Dane powyższe były dalece niekompletne. W dwa miesiące później, 31V1940 ?., v samym Lwowie zarejestrowanych było 29 638 rodzin uchodźców (54 132 osoby), spośród których chciały yyjechać do niemieckiej strefy okupacyjnej 25 374 rodziny (45 207 osób), a pozostać w Związku Radziec-am 4264 rodziny (8925 osób), (AW, ???/3/4, Pismo starszego lejtnanta BP Swiesznikowa do W. Czernyszo-va dotyczące przebiegu rejestracji uchodźców w obwodzie lwowskim i drohobyckim, czerwiec 1940 ?., ?. 2). 6 Cz. Madajczyk, Niemieckie..., s. 64. 7 M. Wieliczko, Migracje przez „linię demarkacyjną" w latach 1939-1940 [w:] Położenie ludności pol-kiej na terytorium ZSRR i wschodnich ziemiach II Rzeczypospolitej w czasie II wojny światowej, red. A. Marszalek, Toruń 1990, s. 137. 18 AAN, Polonica M-557, Pol. V. 503, Der Beauftragte des Auswartigen Amtes bei der Deutschen iontroll- und Durchlasskommission fur die Aufnahme von Fluchtlingen. Bericht 2, Lemberg, 28 IV 1940 r. Autor raportu pisze m.in. o sytuacji na obszarze działania komisji we Włodzimierzu Wołyńskim \"Kowlu: „Etwa 90 v[on] Hfundert] der Fluchtlinge sind ukrainische Bauern" [Około 90 na 100 uchodźców to ukraińscy chłopi]. Por. też: Die ukrainische..., s. 32. 29 AGKBZPNP-IPN, NTN, t. 254, Schlussbericht iiber die Fluchtlingsaustauschaktion April-Juni, Fluchffingslager Deutsch-Przemyśl, po 15 VI1940 ?., ?. 106. 117 Kilkudziesięciotysięczna rzesza bieżeńców, głównie Żydów i Polaków, oraz pewna grapa miejscowych bezrobotnych, przede wszystkim Ukraińców, wyjeżdżała od października 1939 r. do Donbasu i innych ośrodków przemysłowych Związku Radzieckiego w poszukiwaniu pracy30. W ciągu czwartego kwartału 1939 r. na teren jedenastu wschodnich obwodów Ukraińskiej SRR (głównie do obwodu Winnickiego, żytomierskiego, czernihowskie-go i połtawskiego) przybyło 32 775 uchodźców i około 15 tys. bezrobotnych z terenów wschodniej Polski. Znaczna część z nich pochodziła lub przez pewien czas przebywała w Galicji Wschodniej. Akcja werbunku do ośrodków przemysłu węglowego i metalurgicznego wschodniej Ukrainy oraz Uralu i innych regionów ZSRR trwała co najmniej do sierpnia 1940 r.31 Ciężkie warunki życia spowodowały, że znaczna część „gastarbeiterów" wróciła z Zagłębia Donieckiego do Galicji Wschodniej. Zdarzały się powroty także tych uchodźców, którzy skierowani zostali do pracy na Uralu32. W 1940 r. władze radzieckie podjęły działania w celu wzmocnienia ochrony nowej zachodniej granicy imperium. W kwietniu zadecydowano o wprowadzeniu 800-metrowej strefy granicznej, z której wysiedleni mieli zostać wszyscy mieszkańcy. Skala przesiedleń była ogromna i obejmowała: - na obszarze obwodu lwowskiego 3387 gospodarstw, w tym 950 rodzin (4892 osoby) w obrębie tej samej wsi, 2437 rodzin (11 922 osoby) do innych miejscowości tego obwodu; - w obwodzie stanisławowskim 2994 gospodarstwa, w tym 1595 rodzin (6446 osób) w obrębie tej samej wsi, 1399 rodzin (5786 osób) do innych miejscowości tego obwodu; -w obwodzie tarnopolskim 4627 gospodarstw, w tym 98 rodzin (495 osób) w obrębie tej samej wsi, 4529 rodzin (16 923 osoby) do innych miejscowości tego obwodu; -w obwodzie drohobyckim aż 7320 gospodarstw, w tym 1800 rodzin (8640 osób) w obrębie tej samej wsi, 5520 rodzin (27 565 osób) do innych miejscowości obwodu drohobyc-kiego, rówieńskiego i stanisławowskiego33. Przesiedleńców lokować miano przede wszystkim w domach opuszczonych przez ludność niemiecką oraz deportowanych „osadników" i „kolonistów". Część wysiedleńców przewożono nawet 150 km od dotychczasowych miejsc zamieszkania. W 1940 r. wysiedlono także 2450 rodzin z okolic Lwowa i Jaworowa, gdzie powstawał olbrzymi poligon wojskowy34. Na przełomie lat 1940/1941 z rejonów nadgranicznych (okolice Jarosławia), Lwowa, Przemyśla oraz Wołynia przesiedlonych zostało do Besarabii (na gospodarstwa opuszczone przez osadników niemieckich, którzy wyjechali do III Rzeszy) około 13-16 tys. osób, w tym 30 P. M. Kałenyczenko, Polska prohresywna emihracija w SRSR w roki druhoji switowoji wijny, Kyjiw 1957, s. 33. 31 DAŁO, R-221, op. 1, sp. 164, „Informacija. Pro chid orgnabora raboczoj syfy po Lwiwśkij obłasti za stanom na 11 III 1940", k. 7; R-221, op. 1, sp. 219, „Postanowlenije Lwowskogo oblastnogo sowieszcza-nija rabotnikow po orgnabora raboczich dla narodnogo komissariata czernoj mietalurgii SSSR ot 14 III 1940", k. 60; „Czerwony Sztandar", 3 XII 1939, 20 XII 1939,22 XII 1939, 3 11940, 811940,1611940, 27 11940, 22 II 1940, 15 VIII 1940; I. Biłaś, Represywno-karalna systemu w Ukrajini 1917-1953. Suspilno-politycznyj ta istoryko-prawowyj analiz. U dwóch knyhach, t. 2, Kyjiw 1994, s. 143-144. 32 AZHRL, zesp. Stanisława Kota, t. 97, Relacja dr. Antoniego Muskata, 1940 ?., ?. 160; DAŁO, R-221, op. 1, sp. 219, „Postanowlenije Lwowskogo...", k. 61; A. Michalak, Z przebytej drogi, Warszawa 1986, s. 71. Wśród ochotników wyjeżdżających do Donbasu, według ocen radzieckich, znaczną część stanowili rzemieślnicy, np. czapkarze, fryzjerzy, fotografowie, krawcy, niemający pojęcia o pracy w górnictwie. 33 CDAHOU, F-l, op. 16, sp. 19, Uchwała ?? KP(b)U i RKL USRR z 3 IV 1940 r. „Ob otsielenii i pieriesielenii żytielej 800-mietrowoj pogranpolosy w zapadnich obłastiach USSR i ocziszczenii etoj połosyotstrojenij",k. 170-174. 34 A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej 1939-1941, bódź 1997, s. 401-402. 118 )d 1/5 do 1/3 Polaków35 i od 2/3 do 4/5 Ukraińców. Wśród przesiedleńców ponad 90 proc. stanowiły rodziny z Galicji Wschodniej36. Jedną z konsekwencji nadania wszystkim mieszkańcom Kresów Wschodnich obywa- elstwa radzieckiego stało się powoływanie od jesieni 1940 r. poborowych do służby w ACz. W latach 1940-1941 przeprowadzono pobór dwóch roczników-1918 i 1919 oraz częścio-vy pobór rocznika 1917. Mógł on objąć około 50 tys. młodych mężczyzn, w większości Jkraińców37. Do tego należało by jednak dodać -jak się wydaje, co najmniej kilkunasto-ysięczną - grupę rezerwistów wcielonych do ACz w ramach częściowej mobilizacji w ma-u 1941 r. oraz w czerwcu, już po rozpoczęciu konfliktu niemiecko-radzieckiego38. Okupacyjne władze radzieckie, zmierzając do szybkiej unifikacji ustrojowej, społecz-lej i ekonomicznej ziem tzw. Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi, stosowanie "epresji uznały za jeden z najważniejszych środków przekształcania struktury społeczno-jkonomicznej okupowanych ziem wschodnich Polski. Od pierwszej chwili rozpoczęły się na wielką skalę aresztowania, które objęły przede wszystkim Polaków - byłych funkcjonariuszy aparatu państwowego (policjantów, pracowników sądów i prokuratury), aktywnych działaczy politycznych i społecznych, zie-nian i przedstawicieli „burżuazji"39. Aresztowania w pewnych okresach nasilały się i nabierały charakteru masowych, jednorazowych akcji, jak m.in. w grudniu 1939 ?., gdy iresztowano oficerów rezerwy we Lwowie, czy na wiosnę 1940 r.40 Od przełomu lat 1940 1941 represje w większym stopniu zaczęły dotykać społeczność ukraińską41. Dane te 15 Wśród wysiedlonych wsi z powiatów lubaczowskiego i jarosławskiego były takie, w których większość [polskie wsie Chlewiska, Łukawica, wieś z przewagą ludności polskiej - Nielepkowice) lub znaczną ;zęść mieszkańców stanowili Polacy (Miłków, Dobra, Leżachów, Manasterz). 16 T. Dubicki, Osadnicy - byli obywatele polscy na terenie Mołdawii w okresie II wojny światowej [w:] Polacy v Mołdawii, red. ks. E. Walewander, Lublin 1995, s. 138-139; Ks. S. SkudrzykTJ, Wspomnienia wojenne [w:] polacy w Mołdowie mówią o sobie, wybór i wstęp ks. E. Walewander, Lublin 1995, s. 211,215,219-223,229. 17 Kontyngent mężczyzn z roczników 1917,1918 i 1919 w Galicji Wschodniej wynosił niecałe 100 tys. Ekstrapolując dane z obwodu drohobyckiego, gdzie na około 1 268 tys. mieszkańców poborowi podlegało 16 618 osób, z których w toku poboru 72,4 proc. uznano za zdolnych do zasadniczej służby wojskowej, na cały obszar województwa stanisławowskiego, tarnopolskiego i wschodniej części lwowskiego, iczba wcielonych do ACz sięgnąć mogła 50 tys. Szacunki te zbliżone są m.in. do obliczeń zawartych N 3. tomie Polskich Sil Zbrojnych, w którym dla całego obszaru okupowanego podano liczbę 150 tys. soborowych. Do tych obliczeń przychyla się Krystyna Kersten w swoim studium. Niższe szacunki-100 :ys. poborowych wcielonych do ACz - przyjmują autorzy opracowania Polski czyn zbrojny w II wojnie Światowej (DAŁO, P-5001, op. 1, sp. 52, Sprawka ob itogach prowiedienija prizywa w Krassnuju Armiju i WMF po Drogobyczeskoj obłasti (przed 22 XI1940 ?.), ?. 242; Polskie Siły Zbrojne, t. 3: Armia Krajowa, Londyn 1950, s. 31-32; K. Kersten, Repatriacja ludności polskiej po II wojnie światowej (studium historyczne), Wrocław 1974, s. 33; Polski czyn zbrojny w II wojnie światowej, t. 3: Polski ruch oporu 1939-1945, Warszawa 1988, s. 144). Zob. też: D. Boćkowski, Czas nadziei. Obywatele Rzeczypospolitej Polskiej w ZSRR i opieka nad nimi placówek polskich w latach 1940-1943, Warszawa 1999, s. 45-48; \. Głowacki, Sowieci..., s. 405-408. Należy dodać, że część czerwonoarmistów - głównie Ukraińców (ale także Polaków), którzy dostali się do niewoli niemieckiej, w latach 1941-1942 została zwolniona z obozów jenieckich i powróciła do domu („Krakiwśki Wisti", 2 X 1941, 27II1942). ,8 Litopys neskorenoji Ukrajiny, t. 2, Lwiw 1997, s. 107-156; M. I. Mieltiuchow, Upuszczennyj szans Stalina. Sowietskij Sojuz i ???'?? za Jewropu 1939-1941 gg. (Dokumienty, fakty, sużdienija), Moskwa 2002, s. 295. 59 Organy gosudarstwiennoj biezopasnosti SSSR w Wielikoj Otieczestwiennoj wojnie. Sbornik dokumien-znaczały definitywne usunięcie (np. do wilgotnych suteren) właścicieli i lokatorów, którym lie dawano żadnych szans odwołania się ani reklamacji. Wzmiankowani mundurowi funk- :jonariusze czuli się na nowym miejscu nadzwyczaj swobodnie i częstokroć nie szanowali )gólnie przyjętych norm zachowania mieszkańca. Stosowano też przymusowe dokwatero-vanie obcych ludzi (inwigilacja); zagęszczanie lokali (przydzielanie różnych rodzin do wspól-lych mieszkań, a nawet pokojów) u tych, u których ujawniono nadmetraż; przejmowanie >omieszczeń na potrzeby miejscowych władz, szkół, klubów itp. Ofiarami tego rodzaju dzia-ań padali przeważnie ludzie zamożni -wojskowi, urzędnicy, inteligencja16. Do kategorii represji wobec ludności wiejskiej zaliczyć należy egzekwowanie przez okupacyjne władze rozmaitych danin i szarwarków. Już we wrześniu 1939 r. w ramach rekwizycji vojskowych (zapłatę obiecywano w terminie późniejszym) konfiskowano na potrzeby ACz ywność (mąkę, kartofle, nabiał), konie, bydło i furaż, zmuszano do przyjmowania na kwatery żołnierzy, a następnie w 1940 r. wprowadzono obowiązkową sprzedaż produkcji rolnej (np. fooża, kartofli, mięsa, wełny) wyłącznie państwu17, i to po cenach niższych niż wolnorynkowe. Dokuczliwe okazało się też zobligowanie wsi do dostarczania bezpłatnych podwód do prac )rzymusowych przy wywozie drewna z lasu czy do transportu buraków cukrowych. Za zni-:omą opłatą lub bez niej ludność wiejska musiała trudzić się przy budowie dróg, lotnisk, mdgranicznych fortyfikacji obronnych i innych obiektów wojskowych18. Wraz z zainstalowaniem nowego ustroju rozpoczęła się przymusowa indoktrynacja w du-;hu komunistycznym obywateli zaanektowanego terytorium. Wykorzystano do tego wszelkie 6 DAŁO, P-5001-1-21, k. 143-147; AW, HI, MID, pow. grodzki Białystok, k. 25-26; woj. lwowskie, )ow. Gródek Jagielloński, k. 10-11; woj. wołyńskie, pow. łucki, k. 32. 7 GARF, 5446-1-165, k. 81-178, 189-260. 8 AW, HI, MID, Lubaczów i Jarosław, k. 38-39; m. Przemyśl, k. 27-28, 74; pow. Samborski, k. 15. 133 dostępne instrumentarium. Dla Polaków oznaczało to radykalne zmiany na gorsze w dziedzinie informacji, oświaty, kultury, religii. Nastąpiła likwidacja niezależnej od państwa, wolnej prasy i czasopism, rozpoczęto wydawanie tytułów sowieckich. Nie oznaczało to jednak stworzenia Polakom dostępu do prasy w języku polskim na prawach przysługuj ących innym grupom narodowym. W tym względzie byli wyraźnie dyskryminowani, zarówno jeśli chodzi o liczbę tytułów, jak i o ogólny ich nakład, nie mówiąc o nachalnej, propagandowo-ideologicznej, zakłamanej treści. W sumie, na zajętym terytorium tzw. Zachodniej Ukrainy Sowieci wydawali dla nich osiem tytułów (ale tylko jedna gazeta - szczebla obwodowego - wychodziła przez całą okupaq'ę). Inne istniały krótko - albo na początku okupacji, albo pojawiając się tuż przed inwazją niemiecką na ZSRS. Dla Polaków w zachodnich obwodach BSRS początkowo ukazywała się legalnie jedna gazeta obwodowa i pięć rejonowych, z których tylko dwa tytuły drukowano przez cały okres ich istnienia po polsku, pozostałe miały dwujęzyczny charakter, a jedną przekształcono w rosyjskojęzyczną. Pierwsza gazeta polskojęzyczna o zasięgu ogólnorepubli-kańskim („Sztandar Wolności") powstała tam dopiero w jesieni 1940 ?., ? dla dzieci („Pionier") - tuż przed wybuchem wojny niemiecko-sowieckiej (ogółem udało się ustalić istnienie dziewięciu gazet polskojęzycznych). Na sowieckiej - od lata 1940 r. - Wileńszczyźnie było nieco lepiej [?]: siedem polskich tytułów, z czego trzy przetrwały ponad pół roku. Zawartość dotychczasowych hurtowni, księgarń i bibliotek ocenzurowano, masowo usuwając z nich literaturę „kontrrewolucyjną" i „nacjonalistyczną", klasykę polską (w tym np. niektóre utwory Henryka Sienkiewicza, Józefa Ignacego Kraszewskiego, Adama Mickiewicza i Elizy Orzeszkowej), polskie przekłady dzieł twórców zachodnioeuropejskich i rosyjskich. Przetrzebione w ten sposób (bądź zniszczone) księgozbiory uzupełniano i odnawiano, zaopatrując je w publikacje z tematyki marksistowsko-leninowskiej, antyreli-gijnej19. Wydawnictwa publikujące w języku polskim wydawały głównie prace z marksi-zmu-leninizmu, historii bolszewizmu, broszury propagandowe. Znane są przypadki ignorowania narodowych interesów uczniów Polaków i tworzenia w polskich skupiskach szkól rosyjskich. Zdarzało się, że placówki oświatowe z polskim językiem wykładowym musiały przejść na nauczanie po rosyjsku; że odbierano im zajmowane gmachy, które przyznawano placówkom rosyjskim; że polską kadrę kierowniczą bezpodstawnie zastępowano przybyszami ze Wschodu20. Dokuczliwą moralnie formą represji stała się podjęta przez Sowietów walka z wiarą i Kościołem. Znacjonalizowali oni dobra kościelne, zamknęli seminaria duchowne, część klasztorów, uniwersytecki wydział teologiczny, szkoły, prasę i wydawnictwa religijne. Hierarchowie zostali odcięci od łączności z Watykanem21. Na parafie nałożono wysokie podatki i opłaty za energię elektryczną. Z gmachów publicznych usunięto wszelkie symbole wiary. Religię ograniczono do murów kościelnych, co oznaczało bezwzględny zakaz posługi duszpasterskiej w wojsku, w placówkach więziennictwa, służbie zdrowia i oświacie. Księży i zakonników zobligowano do przyodziewania świeckich szat poza obiektami sakralnymi, upokarzano, zmuszając ich 19 Szerzej na ten temat zob. ??.: A. Głowacki, Reorganizacja i zadania bibliotek na tzw. Zachodniej Ukrainie pod okupacją radziecką 1939-1941 [w:] Kraków - Lwów. Książki, czasopisma, biblioteki XIX i XX wieku, t. 5, red. J. Jarowiecki, Kraków 2001, s. 309-328. 20 A. Wabiszczewicz, Z nacyjnalna-kulturnaha życcia zachodnich ablasciej u 1939- 1941 hh.: mouny aspiekt [w:] Radziecka agresja 17 września 1939..., s. 200-201. 21 Za wschodnią granicą 1917-1993. O Polakach i Kościele w dawnym ZSRR z Romanem Dzwonkow-skim SAC rozmawia Jan Pałyga SAC, Warszawa 1993, s. 176-177. 134 lo wykonywania publicznie różnych prac fizycznych. Aresztowania dotknęły tych duchownych, rtórzy zaangażowali się w działalność podziemną oraz prowadzących działalność społeczną. Z inicjatywy partii komunistycznej jej terenowe instancje, wspierane przez organiza-;je komsomolskie, nowe związki zawodowe, prasę, radio, wydawnictwa, uczestniczyły w zorganizowaniu oraz rozwijaniu propagandy antyreligijnej i ateistycznej22. Z braku dosta-ecznej liczby wykwalifikowanych lektorów znających język polski prowadzono ją głównie ? rosyjsku. Objęła ona instytucje i przedsiębiorstwa, placówki szkolne i wyższe uczelnie, niasto i wieś23. Dla Polaków - ludzi wierzących - prymitywne naigrawanie się z ich religijności, ze świąt kościelnych i symboli wiary, zmuszanie ich do pracy lub nauki w niedzie-e i święta, usunięcie religii ze szkół i wprowadzenie w nich elementów antyreligijnego wychowania uczniów -wszystko to było upokarzającym, bolesnym przeżyciem. Chrześci-ańską moralność usiłowano zastąpić ideami komunistycznymi. Istniał przymus udziału w rozmaitych szkoleniach polityczno-ideologicznych, prelek-;jach antyreligijnych, mityngach, pochodach i wiecach, na których krytykowano „pańską Jolskę". Przedwojenną Polskę i Polaków obrażano i poniżano. Sowiecka propaganda na-grawała się z ich historii, gospodarki, polityki wewnętrznej i zagranicznej. Krytykowała istrój kapitalistyczny, wychwalała rzekomy dobrobyt i jakoby szczęśliwe, dostatnie życie v rodzinie narodów ZSRS, władzę sowiecką i przywódców pierwszego państwa robotni-;zo-chłopskiego. Zlikwidowano oficjalne obchody polskich świąt i rocznic narodowych, i wprowadzono sowieckie. Zmieniono nazwy wielu ulic i placów związane z polską histo-ią i narodową tradycją, nadając im imiona sowieckie, rewolucyjne. Specyficzne podejście Sowietów do polityki personalnej skutkowało tym, że miejscowe eolskie kadry („zaśmiecone klasowo obcymi elementami") traktowano bardzo nieufnie24. Wprawdzie w początkowym okresie okupacji wezwano wszystkich urzędników i robotników do powrotu na dotychczasowe miejsca pracy, jednakże po przyuczeniu się wyznaczo-lych na kierownicze stanowiska zaufanych ludzi, sprowadzonych ze Wschodu, powszechnie zwalniano dotychczasowych, pozbawiając ich środków do życia, uniemożliwiając zatrudnienie na ważnych stanowiskach, wypaczając racjonalną politykę kadrową. Bardzo istotne zmiany osobowe zaszły m.in. wśród grona nauczycielskiego czy w kolejnictwie25. Ci nowi, zazwyczaj słabo przygotowani zawodowo i politycznie do powierzonych im ról, nie kryli swej polonofobii, odnosili się chamsko do miejscowych, naruszali prawo, swym zachowaniem kompromitowali zachwalany ustrój bolszewicki. Polaków, jako mniejszość narodową, dyskryminowano w kolejnych kampaniach „wyborczych". Świadomym wyłączeniem ich z udziału w życiu politycznym było pozbawienie ich rzeczywistego wpływu na przebieg i wyniki różnych „wyborów" do władz ustawodawczych i wykonawczych. Skład osobowy, zarówno komisji „wyborczych", jak i „kandydatów" do władz, nie odpowiadał narodowościowym proporcjom. Sowieci bezwzględnie nie dopuszczali do startu w wyborach osób niezależnych, w tym związanych z jakąkolwiek przedwojenną strukturą polskiej władzy. Tylko przykładowo warto tu podać, że w „wybranej" 15 grudnia 1940 r. Lwowskiej Miejskiej Radzie Delegatów Ukraińcy stanowili 52,8 proc, Polacy 27,7 proc, Rosjanie 14,1 proc, a Żydzi 4,0 proc26 22 NARB, sygn. 4P-27-17-145, k. 18, 27-28, 37-40, 43-44, 68. 23 J. J. Jeleńskaja, Antirieligioznaja agitacija i propaganda w zapadnych obłastiach Biełarussi. 1939--1941 gg. [w:] Radziecka agresja 17 września 1939..., s. 157-180. 24 Patrz ??.: DAŁO, P-5001-1-19, k. 140; P-5001-1-59, k. 1-32. 25 DAŁO, P-3-1-18, k. 30-39, 45. 26 Istorija Lwowa u dokumentach i materiałach. Zbirnykdokumentiw i materialiw, Kyjiw 1986, s. 220. 135 To zaledwie krótki przegląd różnych form represji, dający jednak wyobrażenie o tym, jak trudnej próbie zostali poddani Polacy pod okupacją sowiecką lat 1939- 1941. Pomimo podjęcia badań naukowych, wciąż nie jesteśmy w stanie określić dokładnie liczby wszystkich represjonowanych przez Sowietów w tamtym czasie. Część spośród nich podlegała wielokrotnym i różnym formom represji. Z konieczności więc niekiedy operujemy tylko szacunkami. W miarę dokładne dane dotyczą ofiar śmiertelnych. Prowadzony przez Ośrodek KARTAIndeks Represjonowanych rejestruje ogółem ponad 150 tys. represjonowanych (do 1956 ?.). Zweryfikowane dane dotyczą ponad 42 tys. jeńców, ponad 14 tys. aresztowanych, ponad 9 tys. deportowanych. Określenie wartości procentowych jest kłopotliwe wobec ruchów ludności i braku dostępu do wiarygodnych materiałów ewidencyjnych z opisywanego tu okresu. Wiadomo, że ogółem, od jesieni 1939 r. do połowy czerwca 1941 ?., w zachodnich obwodach USRS i BSRS aresztowano 108 tys. osób oraz ponad 1200 osób na Wileńszczyźnie27. Polacy stanowili wśród nich ponad 40 proc. Na podstawie zbrodniczej decyzji członków Biura Politycznego partii bolszewickiej z 5 marca 1940 r. rozstrzelano 7305 więźniów - obywateli polskich. Straty ziemiaństwa polskiego ustalił Krzysztof Jasiewicz28. Według jego badań, aresztowania i deportacje objęły nie mniej niż 15 proc. populacji tej grupy społecznej, a życie straciło co najmniej pięciuset jej przedstawicieli. O represjach wobec nauczycieli (aresztowania i deportacje) pisali już Marian Walczak i Bolesław Grześ29. Ten ostatni stwierdził, że w latach 1939-1941 w obozach jenieckich oraz na zsyłce znalazło się 2035 osób ze środowisk nauczycielskich (i członków ich rodzin). Śmierć zabrała niemal połowę spośród nich30. Sławomir Kalbarczyk, badający m.in. problematykę represji wobec ludzi nauki, zdołał obliczyć, że w latach 1939-1941 w obozach jenieckich przetrzymywano 117 osób z tej grupy społecznej. Zginęło tam aż 92 proc. tego stanu liczbowego. Spośród aresztowanych sześćdziesięciu pracowników naukowych nie przeżyło prawie 27 proc. W grupie dwunastu deportowanych zmarły cztery osoby. Łącznie oznacza to, że straciło życie 135 ludzi nauki polskiej, z czego niemal 90 proc. zamordowano31. Pamiętać należy, iż był to kwiat nauki polskiej. Problematyką represji wobec duchownych z powodzeniem zajmuje się m.in. ks. prof. Roman Dzwonkowski32. Ustalił on fakt aresztowania blisko 170 polskich księży, spośród których co najmniej dziewiętnastu skazano na karę śmierci (wykonano osiem wyroków). 27 O. A. Gorłanow, A. B. Roginskij, Ob ańestach w zapadnych obłastiach Biełorussii i Ukrainy w 1939-1941 gg. [w:] Riepriessiiprotiw polaków i polskich grażdan, Moskwa 1997, s. 82,97; W. Roman, Konspiracja polska na Litwie i Wileńszczyźnie wrzesień 1939 - czerwiec 1941. Lista aresztowanych, Toruń 2001, s. 88, 93. 28 K. Jasiewicz, Zagłada polskich Kresów. Ziemiaństwo polskie na Kresach Północno-Wschodnich Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką 1939-1941. Studium z dziejów zagłady dawnego narodu politycznego, Warszawa 1997. 29 M. Walczak, B. Grześ, Represje wobec nauczycieli pod okupacją sowiecką (1939- 1941), „Glos Nauczycielski" 1994, nr 7, s. 6. W kolejnych numerach tego tygodnika opublikowano biogramy aresztowanych i deportowanych nauczycieli (nr. 8-11,13-15,17,19,20, 23). 30 B. Grześ, Deportacje nauczycieli do ZSRR 1939-1941, Warszawa 1995, s. 25-26. 31 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki ofiary zbrodni sowieckich w latach II wojny światowej. Zamordowani, więzieni, deportowani, Warszawa 2001, s. 255-264. Patrz też: M. M. Blombergowa, Uczeni polscy rozstrzelani w Katyniu, Charkowie i Twerze, „Analecta" 2000, r. 9, z. 2, s. 7-62; M. Walczak, Nauczyciele i naukowcy - oficerowie polscy, więźniowie obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku, „Przegląd Historyczno-Oświatowy" 1991, r. 34, nr 3-4, s. 216-246. 32 R. Dzwonkowski, Represje władz sowieckich wobec duchowieństwa polskiego na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej w latach 1939-1941 i 1944-1966 [w:] Europa nieprowincjonalna..., s. 1143— -1149. Zob. też artykuł tego autora w niniejszej publikacji. 136 O zbrodniach na funkcjonariuszach i pracownikach polskiego więziennictwa pisał już Crystian Bedyński33. Z jego ostatnich publikacji wynika, że śmiertelnymi ofiarami działań władz sowieckich było ponad 10 proc. przedwojennego personelu Straży Więziennej i cywilnych pracowników polskiego więziennictwa. Różnego rodzaju represje dotknęły także nnych funkcjonariuszy tej grupy zawodowej oraz członków ich rodzin. Niestety, trudno tu ) bliższe wiarygodne dane liczbowe. W niewielu tylko przypadkach znane są straty osobowe poszczególnych jednostek tery-orialnych34. Jak już wspomniano, o ile dziś jesteśmy w stanie skatalogować rozmaite formy sowieckich epresji wobec Polaków, to, niestety, wciąż trudno pokusić się o podanie pełnego rejestru ich óżnorakich skutków oraz liczbowego wymiaru całości strat -ludzkich i materialnych. Nie ulega wszakże wątpliwości, że w skali ogólnej represje te najdotkliwiej uderzyły / filary państwa polskiego: armię, policję, wymiar sprawiedliwości, cywilną administra-ję, oświatę i szkolnictwo wyższe, liderów życia politycznego, społecznego i gospodarcze-;o. Wszystko to miało na celu skutecznie osłabić polską elitę niepodległościową, powstrzy-nać powstawanie ruchu oporu i dywersji oraz uczestnictwo w nich; odizolować, rozproszyć wyeliminować (także fizycznie) niepodatnych na skomunizowanie. Chodziło przy tym i rzeczywistych i potencjalnych przeciwników politycznych, o osoby cieszące się autoryte-?? wśród rodaków. Ostatecznie dokonała się tu klasowa „czystka" oraz zmiana struktury /łasnościowej, etnicznej i społecznej mieszkańców, czyli pogłębiła się depolonizacja /schodnich ziem IIRP. Powszechny strach i terror skłaniały zagrożonych ludzi do uciecz-:i, do zmiany miejsca zamieszkania, do emigracji, zaś aresztowania i wywózki w głąb 'SRS oraz napływ kadr (wojskowych i cywilnych) ze Wschodu dopełniły dzieła istotnych mian demograficznych na okupowanym obszarze. Z jednej strony, zdarzało się, że represje (bądź groźba ich użycia) łamały charaktery ewnych ludzi, w następstwie czego podejmowali oni współpracę z okupacyjnymi władza-li bezpieczeństwa. Umożliwiało to m.in. rozpracowanie struktur polskiej konspiracji, tym samym rozszerzało krąg represjonowanych i skutkowało osłabianiem polskiego opoli. Z drugiej jednak strony represyjna polityka okupanta wzmagała nienawiść do niego wywoływała żądzę odwetu. W wymiarze ludzkim wszystkie wyszczególnione powyżej rodzaje represji sowieckich irzyniosły cierpienia: z powodu utraty własnego państwa, dorobku życia, mieszkania, pracy, powodu aresztowania lub śmierci (także bliskich i znajomych). Nacjonalizacja gospodar-i pozbawiła wywłaszczonych źródeł dochodów, wepchnęła kolejnych ludzi w strefę biedy, 'olakom trudno było pogodzić się z utratą dotychczasowej pozycji w hierarchii społecznej materialnej, żyć z urażoną dumą narodową i godnością osobistą, bez realnej nadziei na :psze jutro, na odmianę losu. Nie sposób więc tu nie wspomnieć i o zmianach mentalnych, głębokim urazie psychicznym spowodowanym atmosferą tamtych lat. Na tzw. wolności idzie żyli przecież w permanentnym stresie, w strachu, w stanie nerwowego załamania, iągle oczekując na aresztowanie, na przesłuchanie, na wywózkę, obawiając się złośliwości prowokacji ze strony nowej władzy. Stali się nieufni i podejrzliwi, popadali w apatię, w bez-snność, zamykali się w domach, rezygnowali z życia towarzyskiego. K. Bedyński, Represje NKWD wobec funkcjonariuszy polskiego więziennictwa w latach 1939-1945, „Przelać Więziennictwa Polskiego" 1992, nr 2-3, s. 54-67; idem, Zbrodnie radzieckie popełnione nafunkcjona-uszach i pracownikach polskiego więziennictwa w latach 1939-1941, ibidem 2002, nr 34/35, s. 80-103. Patrz ??.: J. Wojnilowicz, Tomaszowianiestraceni na Wschodzie, „Rocznik Łódzki" 2000, t. 47, s. 163-174. 137 Natomiast ci spośród łagiemików i zesłańców, którzy doczekali powrotu do kraju, wrócili z nadszarpniętym zdrowiem fizycznym i psychicznym, z poczuciem wielkiej krzywdy, z nienawiścią do Sowietów i komunizmu. Wielu z nich straciło szansę na zdobycie wykształcenia, na lepszą pracę, na pomyślne ułożenie spraw rodzinnych i osobistych. W końcowej refleksji trudno nie zadać pytania: kiedy państwo polskie skutecznie upomni się o - choćby symboliczne (z racji „biologicznej amnestii") - ukaranie sprawców represji i zbrodni wobec Polaków, a żyjące jeszcze ofiary sowieckich represji oraz spadkobiercy zmarłych i zamordowanych doczekają się przeprosin i zadośćuczynienia? 138 'oman Dzwonkowski SAC Represje wobec polskiego duchowieństwa katolickiego pod okupacją sowiecką 1939- 1941 „ Wszyscy księża są wrogami sowieckiej władzy ".x Po 17 września 1939 r. pod okupacją ZSRS znalazło się 51 proc. terytorium IIRP, a na dm, w całości lub częściowo, sześć diecezji obrządku łacińskiego (wileńska, pińska, łomżyń-ka, łucka, lwowska i przemyska) z ok. 1300 parafiami, 2,5 tys. kapłanów i ponad cztere-na milionami wiernych2. Dla władz Związku Sowieckiego stanowiło to niewątpliwie jeleń z najważniejszych, a zarazem delikatnych problemów politycznych i społecznych, lozpoczęty przez nie natychmiast proces sowietyzacji zajętych ziem prowadzony był bezwzględnie i przy stosowaniu masowego terroru. Również w podjętej od początku walce religią i z Kościołem katolickim przyjęły one przemyślaną i ostrożną taktykę. Pierwszym zadaniem realizowanym przez władze sowieckie była depolonizacja oku- iowanego terytorium. Dokonywano jej, w pierwszym rzędzie, przez eksterminację przywódczych grup społeczeństwa polskiego - ziemiaństwa3 i inteligencji4 oraz masowe deportacje w głąb ZSRS, obejmujące setki tysięcy rodzin inteligenckich, wojskowych, policji bogatszych rolników. W ten sposób, w stosunkowo krótkim, bo liczącym 21 miesięcy okre-ie okupacji, zapoczątkowane, a często dokonane już zostały na zajętych ziemiach nieodwracalne zmiany społeczne, kulturowe, ekonomiczne i narodowe. Ogromna część depor-owanych - jak się ocenia, około jednej trzeciej - nie powróciła już do kraju. Brak jest dotychczas poważniejszych publikacji na temat sytuacji Kościoła katolickiego iod okupacją sowiecką w latach 1939-1941. Te, które się dotychczas ukazały, mają charakter zstępny i oparte są wyłącznie na skąpych, krajowych źródłach polskich. Zagadnienie to poniżane jest także w nielicznych, jak dotąd, pracach historycznych poświęconych wspomnianej ikupacji5. Na przeszkodzie w podjęciu gruntownych opracowań stał głównie brak dostępu do rodeł postsowieckich. Od niedawna te ostatnie stają się w pewnej mierze dostępne, m.in. Ros.: „ Wsie ksiendzi jawlajutsja wragami sowietskoj wlasti" - z raportu terenowego oddziału NKWD województwa białostockiego z 1940 r. Cyt. za: J. S. Jarmusik, Katoliczeskij kostieł w Biełorusii w godi 'toroj mirowoj wojni (1939- 1945), Grodno 2002, s. 39. B. Kumor, Historia Kościoła, cz. 8: Czasy współczesne 1914-1992, Lublin 1995, s. 433. ? Jasiewicz, Zagtada polskich Kresów. Ziemiaństwo polskie na Kresach Pólnocno-Wschodnich Rzeczypospolitej od okupacją sowiecką 1939-1941. Studium z dziejów zagłady dawnego narodu politycznego, Warszawa 1998. Okupacja sowiecka (1939-1941) w świetle tajnych dokumentów, red. T. Strzembosz, Warszawa 1996, s. 20. Należy wymienić: K. Sword, Polityka wyznaniowa władz sowieckich na terenie Białorusi Zachodniej w latach 939-1941 [w:] Społeczeństwo białoruskie, litewskie i polskie na ziemiach północno-wschodnich IIRzeczypo-nolitej (Białoruś Zachodnia i Litwa Wschodnia) w łatach 1939-1941, red. M. Giżejewska, T. Strzembosz, Varszawa 1995; T. S. Profko, Stosunek państwa do Kościoła w Białorusi Zachodniej po ustanowieniu władzy idzieckiej (lata 1939-1941). Antyreligijne działania władz sowieckich w swoich pracach omawiają: A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej 1939-1941, Łódź 1997 oraz V. Śleszyński, Okupacja sowiecka na Bialostocczyźnie 1939-1941. Propaganda i ludzie, Białystok 2001. Na wagę zasługują opracowania zamieszczone w pracy zbiorowej Zycie religijne w Polsce pod okupacją 1939-1945. Metropolie wileńska i lwowska, zakony, red. ks. Z. Zieliński, Katowice 1992. 139 w postaci ich wydań w Polsce6, w zbiorach IPN w Warszawie i w archiwach państwowych na Litwie. Nieznane są jednak nadal źródła najważniejsze w tym względzie, pozostające w centralnych archiwach białoruskich, ukraińskich i moskiewskich. Można przypuszczać, że zawierają one teczki personalne księży polskich zakładane przez NKWD od 1939 ?., ukazujące ich postawy w czasie okupacji sowieckiej i podejmowane wobec nich działania NKWD. Należy podkreślić, że dostępne już obecnie źródła postowieckie wymagają bardzo krytycznego traktowania ze względu na specyficzny system prawny ZSRS i stosowaną w wytwarzanych przez organa tego państwa dokumentach terminologię dotyczącą tzw. kontrrewolucyjnej działalności księży katolickich7. Stosunek władz sowieckich do Kościoła katolickiego w okresie 1939-1941 Od początku istnienia ZSRS władze tego państwa widziały w Kościele katolickim siłę kontrrewolucyjną o światowym zasięgu i wroga numer jeden. Dlatego do końca lat trzydziestych XX w. został on w Związku Sowieckim całkowicie zlikwidowany jako instytucja życia publicznego8. Ten sam cel, to znaczy likwidacja Kościoła, przyświecał władzom ZSRS na zajętych w 1939 r. terenach II Rzeczypospolitej Polskiej. Zastosowały one wypróbowaną już w okresie międzywojennym, optymalną, z ich punktu widzenia, taktykę stopniowej realizacji tego celu. Toteż na tle innych, niezwykle represyjnych i groźnych działań władz sowieckich wobec społeczeństwa polskiego, uwagę zwraca wyraźna ich powściągliwość w stosunku do duchowieństwa, pomimo od początku manifestowanej, bardzo wrogiej postawy wobec religii i Kościoła katolickiego jako instytucji. Zastosowane zostały przede wszystkim, choć nie wyłącznie, różnego rodzaju dokuczliwe działania administracyjne, ograniczające dotychczasową działalność duszpasterską Kościoła, jego stan posiadania oraz całkowicie likwidujące jego działalność społeczną. Zamknięte zostały seminaria duchowne, szkoły prowadzone przez zgromadzenia zakonne, organizacje religijne, zakłady opiekuńcze itp., a ich siedziby przejęły władze. Natomiast kościoły, poza wyjątkami, pozostały otwarte. Pozwalało to na kontynuowanie najważniejszych form tradycyjnego duszpasterstwa. Na mocy tzw. wyborów z 22 października 1939 ?., które były farsą wyborów, zalegalizowana została okupacja ziem II RP, dokonana w drodze agresji i pogwałcenia zawartych świeżo z Polską paktów. Wszystkim mieszkańcom narzucone zostało obywatelstwo ZSRS, a w wyniku uchwał Zgromadzeń Ludowych tzw. Zachodniej Białorusi i tzw. Zachodniej Ukrainy z listopada 1939 r. na anektowane tereny państwa polskiego rozciągnięte zostało ustawodawstwo sowieckie dotyczące kultów religijnych, w tym zakaz nauczania religii do lat osiemnastu i nacjonalizacja dóbr kościelnych9 oraz Kodeks Karny Rosyjskiej Federacyjnej SRS z 1927 ?., z jego znanym, bardzo groźnym paragrafem 5810. 6 Por. ??.: Polska i Ukraina w latach trzydziestych-czterdziestych XXwieku. Nieznane dokumenty z archiwów służb specjalnych. Polskie podziemie 1939-1941, t. 1: Lwów-Kotomyja-Stryj-Zioczów, Warszawa--Kijów 1998; „Zachodnia Białoruś" 17IX1939 - 22 VI1941. Wydarzenia i losy ludzkie, 1.1: Rok 1939, Warszawa 1998; M. Gnatowski, Niepokorna Białostocczyzna. Opór społeczny i polskie podziemie niepodległościowe w regionie białostockim w łatach 1939-1941 w radzieckich źródłach, Białystok 2001. 7 Wszystkie dane dotyczące represji wobec wymienianych księży i ich losów oparte są na opracowaniu, poświęconym represjom wobec duchowieństwa Kościoła katolickiego w omawianym okresie i w latach powojennych na wschodnich ziemiach II RP: R. Dzwonkowski SAC, Leksykon duchowieństwa polskiego represjonowanego w ZSRS 1939-1988, Lublin 2003. 8 Idem, Kościół katolicki w ZSSR. Zarys historii, Lublin 1997. 9 Kanfesii na Biełarusi (kaniec XVIII - XXst.), red. U. I. Nawicki, Mińsk 1998, s. 214. 10 Por. R. Dzwonkowski SAC, Losy duchowieństwa katolickiego w ZSSR 1917-1939. Martyrologium, Lublin 1998, Aneks 1. 140 ? N czternastu podpunktach wyliczał on setki możliwych przestępstw antypaństwowych i powalał na surowe wymierzanie kar w postaci wyroków skazujących na łagry. Niszczone lub grabione były skarby kultury polskiej, biblioteki, zakłady naukowe, ośrodki przemysłowe. W czasie działań wojennych, poza celowym znacznym uszkodzeniem przez ACz pew- lych obiektów sakralnych" i stosunkowo nielicznymi morderstwami księży, nie dochodzi-o do represji wobec duchownych na szerszą skalę. Tylko niekiedy i wyjątkowo zdarzały ię później profanacje kościołów lub ich niszczenie w pasie przy granicy z okupacją nie-niecką. Profanacji takich dokonano np. w Drohiczynie nad Bugiem, gdzie w kościele Św. rrójcy ACz urządziła stajnię, w innym, pofranciszkańskim - śmietnik, a w kościele bene-lyktynek - latrynę dla żołnierzy12. Już w pierwszych dniach okupacji rozpoczęła się wszędzie bardzo agresywna propa- ;anda antyreligijna. Służyła jej masowo rozprowadzana literatura i prasa ateistyczna na vzór sowieckiej (m.in. „Bezbożnik" i „Antyreligioznik"), audycje radiowe nadawane z gło-ników na placach miejskich, pogadanki w szkołach i zakładach pracy, których słuchanie >yło przymusowe oraz wiele innych form masowego oddziaływania na wszystkie grupy :awodowe społeczeństwa. Na teren tzw. Białorusi Zachodniej władze skierowały armię )łatnych lektorów ateizmu. Było wśród nich 72 profesorów, docentów i naukowych pra-«wników Akademii Nauk BSRS, Białoruskiego Uniwersytetu oraz Akademii Medycz-iej13. W niektórych rejonach próbowano skasować niedzielę przez wprowadzenie co szó-tego dnia wolnego od pracy, zgodnie z praktyką stosowaną w pewnym okresie w Związku Sowieckim. Sprzeciw ludności spowodował zaniechanie tej próby. Terenem najbardziej nasilonej propagandy antyreligijnej stały się szkoły. Po ich otwar-:iu w 1939 ?., usunięto natychmiast symbole religijne. Komisje złożone z komunistów róż-lej narodowości śledziły nauczycieli i dzieci, sprawdzając, czy przestrzegany jest zakaz nodlenia się. Spotykał się on bowiem z lekceważeniem i czynnym oporem dzieci i mło-Izieży, podobnie jak antyreligijne pogadanki, wygłaszane przez młode aktywistki ateiza-ji, przysyłane do szkół14. Prowadzona na bardzo niskim i prymitywnym poziomie propa-;anda antyreligijna, wyszydzająca wiarę w Boga, urażała uczucia religijne i nie miała tczekiwanego wpływu15. Tym bardziej, że bolszewicy niczym nie mogli zaimponować udności polskiej i spotykali się z pogardą. Na każdym kroku dostrzegała ona bowiem zucającą się w oczy ich nędzę materialną, wygłodzenie i niski stopień kultury. Określani »yli jako „czerwona nędza"16. Pomimo presji i zastraszania, aż do grudnia 1939 r. naucza-lie religii w szkołach było niekiedy kontynuowane17. 11 października 1939 ?., a więc w trzy tygodnie po agresji na Polskę, kierownictwo NKWD / Moskwie wydało rozkaz nr 001223, który zawierał sformułowane w piętnastu punktach zczegółowe polecenia i wskazania dotyczące walki z Kościołem katolickim na zajętych arenach. Pierwszy z nich polecał zaprowadzenie ewidencji wszystkich księży, a trzeci zabierał nakaz stworzenia sieci tajnych informatorów, w celu dokładnej obserwacji kapła-ów oraz śledzenia ich wypowiedzi i działań18. Polecenia te były dokładnie realizowane19. Np. kościoła jezuitów w Pińsku. W. Śleszyński, op. cit., s. 270. Kanfesii na Biełarusi..., s. 216. IPMGS, KOL, 25/64. Propagandę antyreligijna szerzej omawia Wojciech Śleszyński, op. cit., s. 265-272. Z. Stahl, Bolszewizm i religia, Rzym 1945, s. 73-77. M. Gnatowski, Niepokorna Białostocczyzna..., s. 134. Ibidem, s. 83. LYA, f. FK-1, op. 3, sp. 149, k. 5. ' M. Gnatowski, Niepokorna Białostocczyzna...,passim. 141 Nawet organistom i kościelnym przydzielono tajnych agentów, pozyskanych z bliskiego im otoczenia20. Na kościoły nałożone zostały olbrzymie podatki, bardzo trudne lub niemożliwe do zapłacenia. Było to niebezpieczne na przyszłość, gdyż w wypadku ich nieuiszczenia groziło to zamknięciem i konfiskatą budynków kościelnych. Ziemia parafialna została skonfiskowana i rozdzielona małorolnym, ale tylko do czasu wprowadzenia kołchozów, co rozpoczęło się wiosną 1940 r. Początkowo pozostawiono proboszczom małe działki rolne - od dwóch do trzech hektarów, ale w 1941 r. odebrano im wszystko. Niekiedy lokalne władze wymagały jednak płacenia podatku dochodowego od skonfiskowanej już ziemi. Plebanie były zwykle zajmowane na siedziby rad wiejskich lub inne cele, meble konfiskowane, a biblioteki parafialne niszczone. W niektórych okolicach politrucy wymagali od księży chodzenia na zwoływane bardzo często wieczorne zebrania dla mieszkańców wsi i miasteczek, podzielonych na liczące po dziesięć domów rejony. Objaśniano na nich i chwalono postępową konstytucję ZSRS. Księża wzywani byli do siedziby NKWD na wielogodzinne przesłuchania, połączone z zastraszaniem i groźbami Część z nich, zaangażowana przed wojną w działalność społeczną i z tego powodu zagrożona aresztowaniem, ukrywała się lub przeszła na stronę niemiecką. Niesłychanie rozbudowana sieć donosicieli, masowe aresztowania i deportacje na Wschód, rozpoczęta pod terrorem kolektywizacja, zastraszenie społeczeństwa, wszechobecna i nachalna propaganda, poniżająca państwo polskie, a wychwalająca ustrój sowiecki, powodowały zniechęcenie, ale i opór, zarówno bierny, jak i czynny21. Szybko rozpoczęła się polska działalność konspiracyjna stawiająca sobie za cel walkę z okupantem o niepodległość Polski. Brała w niej czynny udział także pewna część duchowieństwa. Źródła z archiwum NKWD z lat 1939-1941, dotyczące Białostocczyzny, zawierają liczne raporty z doniesieniami o agenturalnym rozpracowywaniu księży katolickich i gromadzeniu danych na ich temat. Ukazują też nieznane przykłady oporu duchowieństwa wobec narzuconego terrorem systemu sowieckiego22. Raport rejonowego wydziału NKWD z obwodu białostoc-kiegoz 17września 1940 r. stwierdzał m.in.: „Z nadejściem władzy radzieckiej k/r [kontrrewolucyjna] działalność księży i katolickiego aktywu wzmogła się"23. Tego rodzaju stwierdzenia powtarzają siew wielu podobnych raportach. W obszernej informacji naczelnika Rejonowego Wydziału NKWD z siedzibą w Jedwabnem, lejtnanta Bezpieczeństwa Państwowego Kostro-wa, z 16 września 1940 ?., czytamy: „Wszyscy księża, jako nastawieni antyradziecko, wciągnięci zostali na ewidencję i założono im teczki [...]"24. W tym samym raporcie jest mowa o aresztowaniu w lipcu tego roku księży: Stanisława Cudnika z Burzyna i Mariana Szumowskiego z Jedwabnego „jako przywódców powstańczych organizacji"25. Obydwaj zginęli. Zbrodnie wojenne w latach 1939 i 1941 W1939 r. zbrodnie na księżach katolickich były, jak wspomniano, nieliczne. W przeddzień agresji ACz na Polskę, 17 września 1939 ?., oraz w ciągu kilku następnych dni, 20 Zdarzało się jednak, że pozyskani pod szantażem spośród parafian agenci ujawniali swoją funkcję wobec księży i ostrzegali ich przed niebezpieczeństwem. Por. Archiwum Archidiecezji Białostockiej, ks. A. Horba, Pamiętniki, z. 2, s. 70, rkps. 21 Okupacja sowiecka..., s. 30-31 ipassim. 22 M. Gnatowski,Niepokorna Białostocczyzna...,passim. 23 Ibidem, s. 288. 24 Cyt. za: M. Gnatowski, „ Sąsiedzi" w sowieckim raju. Rejon jedwabieńskipod radziecką władzą 1939--1941, Łomża 2002, s. 261. 25 Ibidem. 142 umordowanych zostało siedmiu księży polskich. Stało się to głównie na fali gwałtów zbrodni, które miały miejsce szczególnie we wschodniej części województw wileńskiego białostockiego, gdzie w okresie międzywojennym istniała nasilona, podziemna, komu-listyczna agitacja antypolska. Morderstwa te były głównie dziełem tzw. komitetów rewo-ucyjnych, w rzeczywistości band bolszewickich, uzbrojonych uprzednio przez dywersan-ów zza wschodniej granicy. Dlatego można je uznać za dzieło władz sowieckich, gdyż ich Izialalność była przez nie inspirowana i aprobowana. Mordowały one tzw. wrogów klaso-vych w osobach ziemian, „burżujów", oficerów, policjantów i księży. Niekiedy były one akże dziełem ACz. Na terenie archidiecezji wileńskiej zamordowani zostali od 16 do 22 września księża: an Kryński z parafii Zelwa; Antoni Twarowski z parafii Juraciszki, rozstrzelany razem : nieznanym bliżej klerykiem w Lipniszkach w powiecie lidzkim26 oraz Bolesław Korń. ??? ostatni zginął rozstrzelany 23 września przez żołnierzy sowieckich w Mikielewsz-:zyźnie w powiecie Grodno27. Ks. Bronisław Fedorowicz z diecezji łuckiej zamordowany lostał w Stolinie na Polesiu. We wsi Snitowo w powiecie Drohiczyn Poleski został ukrzy-:owany ksiądz prawosławny, Żurawlew, patriota polski28. Ponadto, w miejscowości Kolona Cześniki w parafii Dub koło Tomaszowa Lubelskiego, zamordowani zostali 25 wrzenia dwaj klerycy salezjańscy: Stefan Fabijański i Mikołaj Kapuściński, razem ; proboszczem, organistą i sołtysem. Na terenie archidiecezji lwowskiej ponieśli śmierć: 3. Jan K. Gach, rozstrzelany 19 września 1939 przez żołnierzy ACz w parafii Kotów koło irzeżan oraz ks. Mariusz Dominik Skibniewski, jezuita, zamordowany 27 września przez akich samych żołnierzy we dworze Szeptyckich w Przyłbicach koło Lwowa, razem z go-podarzami, Jadwigą z Szembeków i Leonem Szeptyckimi, jako „brat grafa". W jesieni 939 ?., na fali terroru stosowanego wobec Polaków przez władze sowieckie w Kołomyi, :amordowany został przez NKWD ks. Romuald Chłopecki. Duży zasięg miały zbrodnie popełnione przez NKWD i wycofujące się oddziały ACz >ezpośrednio po ataku Niemiec na ZSRS 22 czerwca 1941 r. W czasie prowadzonej przez s[KWD w panice ewakuacji wszystkich więźniów, byli oni masowo mordowani na miejscu ub w czasie marszu na Wschód, na tzw. drogach śmierci29. W ten sposób na Wileńszczyź-lie zginęła, wśród innych osób, grupa dziewięciu księży. Byli to: Julian Cimaszkiewicz, >roboszcz z Wiszniewa, zamordowany w więzieniu w Wilejce i Franciszek Kuksewicz, jroboszcz parafii Miory, więziony w Berezweczu koło Głębokiego, który zginął w czasie wakuacji więźniów na Wschód w miejscowości Ułła. Księża więzieni w Mińsku zamor-lowani zostali, jak się wydaje, w czasie ewakuacji na Wschód, na drodze do Czerwienia. Byli to: Stanisław Eliasz, proboszcz z Idołty, Stanisław Matyszczak, wikariusz z parafii Vidze, Józef Radwański, proboszcz z Grajewa, Stanisław Zubkowicz, proboszcz z parafii ????? ? kapucyn, Piotr Gaca z Łomży oraz wspomniani już wyżej: Stanisław Cudnik, pro- i Ks. T. Krahel, Ks. Antoni Twarowski, „Czas Miłosierdzia" 2001, nr 9. ' Idem, Martyrologium duchowieństwa archidiecezji wileńskiej 1939-1946 [w:] Martyrologia duchowień- twa polskiego 1939-1956, red. bp B. Bejze i A. Galicki, Łódź 1993. Cenne są opracowania ks. Tade- sza Krahela, poświęcone biografiom księży archidiecezji wileńskiej zamordowanym w czasie okupacji owieckiej po 17 września 1939 ?., zamieszczane w czasopismach kościelnych archidiecezji białostoc- iej, poczynając od lat dziewięćdziesiątych XX w. 1 M. Wierzbicki, Polacy i Białorusini w zaborze sowieckim. Stosunki polsko- białoruskie na ziemiach ółnocno-wschodnich II Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką 1939-1941, Warszawa 2000, s. 94. 1 Wstrząsający obraz mordów w więzieniach i w czasie ewakuacji zawiera książka: K. Popiński, A. Ko- urin, A. Gurianow, Drogi śmierci. Ewakuacja więzień sowieckich z Kresów Wschodnich II Rzeczypospo- tej w czerwcu i lipcu 1941 r., Warszawa 1995. 143 boszcz z parafii Burzyn i Marian Szumowski, proboszcz i dziekan z Jedwabnego. Według raportu abp. wileńskiego, Romualda Jalbrzykowskiego, w jego archidiecezji z rąk sowieckich w 1939 i 1941 r. zginęło dziesięciu księży30. Na terenach wschodnich IIRP, od granicy polsko-lotewskiej na północy do Czortkowa na południu, w czasie wycofywania się Armii Czerwonej po ataku wojsk niemieckich 22 czerwca 1941 r. zamordowanych zostało w sumie 42 polskich księży diecezjalnych i zakonnych. Można wśród nich rozróżnić dwie grupy ofiar: pomordowanych podczas masowych rozstrzeliwań przez NKWD więźniów w Mińsku, Wilejce, Oszmianie, Łucku, Lwowie, Tarnopolu, Złoczowie i w innych miejscach31, a także na „drogach śmierci" podczas ewakuacji więźniów na Wschód, na drodze z Berezwecza koło Głębokiego do Ułły i z Mińska do Borysowa32 oraz przygodnie pomordowanych w dniach 22 czerwca - 2 lipca 1941 r. przez NKWD i żołnierzy ACz, w czasie wycofywania się i ucieczki po nieoczekiwanym ataku wojsk hitlerowskich. Masakrę więźniów w Łucku przeżyło trzech księży: Władysław Bukowiński, Stanisław Kobyłecki i Wincenty Jach. W Tarnopolu ocalał ks. Zdzisław Rubachą. Zginęli tam natomiast księża Józef K. Czurko i Bronisław Galicki. W Złoczowie zamordowany został ks. Jan Szewczyk z parafii Ryków. We Lwowie w ten sam sposób zginęli więzieni księża: kapucyn Antoni Bałut i Franciszek Marchiewicz (Marchewicz). Ci, których losy po aresztowaniu nie są bliżej znane, mogli zginąć w innych więzieniach. Niektórzy ginęli już po chwilowym odzyskaniu wolności, jak np. ks. Adam Gromadowski, skazany przedtem w Tarnopolu na 10 lat łagrów i więziony później w Berdyczowie na Wołyniu, gdzie ocalał podczas masakry więźniów. Ogromna większość zginęła na terenie archidiecezji lwowskiej. Wyróżnia się tu mord dokonany w nocy z 1/2 lipca na ośmiu dominikanach polskich w Czort-kowie, którzy zginęli od typowego dla NKWD strzału w tył głowy33. Ta ostatnia grupa ofiar, całkowicie niegroźnych dla wojsk sowieckich, może być ilustracją szczególnie wrogiego stosunku do duchowieństwa katolickiego. Wyrazem podobnej wrogości było zamordowanie, w dniach 23-28 czerwca 1941 ?., kilku księży na terenie archidiecezji wileńskiej w ich domach lub porwanych z domów przez wycofujące się na Wschód oddziały wojsk sowieckich. Byli to: Edward Jung, wikariusz z Knyszyna, Tomasz Kaliński, proboszcz z Międzyrzecza kolo Zelwy; marianin Eugeniusz Kulesza z Drui, Wincenty Mazurkiewicz wikariusz z parafii Olita koło Trok oraz księża: Zygmunt Stankiewicz, Jan Tutinas i Adolf Ołdziejewski, proboszcz parafii Dojlidy kolo Białegostoku. Ten ostatni zamordowany został 25 czerwca razem ze swoim 85-let-nim ojcem. Zabitych zostało wówczas także kilkanaście osób usiłujących ratować podpalony przez żołnierzy sowieckich kościół34. 30 w Wysocki, Straty Kościoła katolickiego w południowo-zachodniej części archidiecezji wileńskiej 1939--1944, „Nasza Przeszłość" 1994, nr 81, s. 325. 31 Opublikowane przed kilku laty na Ukrainie, a mało znane w Polsce, liczby rozstrzelanych wówczas więźniów w kilku innych miejscowościach, pochodzące z raportów NKWD, są wstrząsające: Lwów -2464 rozstrzelanych; Łuck - ok. 2 tys.; Dubno - skazanych na rozstrzelanie 266 osób, nie zdążono rozstrzelać 60; Stryj i Sambor-1101 rozstrzelanych; Czortków-123; Stanisławów-1000. Por. I. Biłaś, Represijno-karalna sistema w Ukrajini 1917-1953, t. 2, Kyjiw 1994, s. 267-268. Ponieważ zbrodni tych dokonywano zgodnie z odgórnym rozkazem, są one określane jako „operacja Katyń-bis". Por.: K. Jasiewicz, op. cii, s. 168. 32 Szczegółowe dane na temat masakry w więzieniach na ziemiach północno- wschodnich oraz podczas ewakuacji więźniów zob. K. Popiński, A. Kokurin, A. Gurjanow, op. cit. 33 Było wśród nich czterech braci zakonnych: Andrzej Bojakowski, Reginald Czerwonka, Metody Iwaniszczow, Józef Wincentowicz. Z. Mazur OP, Prawda o zbrodni w Czortkowie, „W Drodze" 1989, nr 11-12, s. 50-59. 34 Ks. T. Krahel, Archidiecezja wileńska..., s. 495; idem, Ksiądz Adolf Ołdziejewski proboszcz dojlidzki (1887-1941), „Białostocki Biuletyn Kościelny" 1994, nr 46. 144 Na terenie diecezji łuckiej, przemyskiej i lwowskiej w podobny sposób zginęli księża: Stanisław Gałecki z parafii Zofiówka, gdy stanął w obronie napastowanych przez czerwo-loarmistów kobiet; Antoni Piróg w parafii Milczyce, Franciszek Stańko z parafii Tarnaw-;a, Piotr Szczupiel, wikariusz parafii Dublany, zamordowany tam razem z piętnastoma nieszkańcami tej miejscowości, Stanisław Władyka z parafii Oprycłiowice koło Zbaraża Jan Wolski, proboszcz parafii Chyrów. Aresztowania, deportacje i wyroki w latach 1939-1941 Formą represji wobec duchowieństwa, mającą najszerszy zasięg w okresie 1939-1941, jodobnie jak w latach powojennych, były aresztowania i wyroki skazujące na roboty w łabach oraz deportacje na zesłanie. Pierwsze aresztowania księży polskich, określanych przez NKWD jako „antysowiecki iktyw kościelny", zaczęły się już 17 września 1939 ?., to znaczy w pierwszym dniu wkro-:zenia ACz do Polski. Aresztowany wtedy został ks. Antoni Szyszko z diecezji pińskiej. Ks. fomasz Sieczka, proboszcz parafii Dziembrów kolo Skidla w powiecie szczucińskim w ar-ńidiecezji wileńskiej, który zorganizował samoobronę przeciwko groźnym bandom bol-zewickim, aresztowany został, jak się zdaje, z końcem września lub na początku paź-Iziernika i zaginął bez wieści. Aresztowania w pierwszym okresie okupacji miały miejsce przede wszystkim, jak się wydaje, z powodu publicznego piętnowania przez księży systemu komunistycznego i łama-lia zakazu nauczania religii. Ks. Stanisław Kurek, proboszcz parafii Hancewicze w pomiecie lachowickim w diecezji pińskiej, aresztowany został pod koniec 1939 r. po wygło-zeniu kazania w kościele, w którym, w obecności na chórze żołnierzy sowieckich, >owiedział: „Tam, gdzie nie ma Boga, nie ma chleba. Tam, gdzie nie ma Boga, nie ma :ultury"35. Za wygłoszenie kazania „przeciwko ideologii komunistycznej" został 27 paź-Iziernika 1939 r. aresztowany w parafii Rohotna w archidiecezji wileńskiej ks. Jan Goj miał umrzeć w łagrze w 1950 r.)36. Jako konspiracja i działalność kontrrewolucyjna trak-owane było również, tajne z konieczności, nauczanie religii dla młodzieży. W tym wypad-;u zapadały kary 10 lat łagrów. Ks. Michał Wilniewczyc z diecezji pińskiej został aresztowany w Hajnówce 11 listopada 1939 r. za tego rodzaju katechizację, razem z grupą nłodzieży, pod zarzutem konspiracji i „rozpowszechniania kontrrewolucyjnych ulotek"37. W poszczególnych wypadkach powody aresztowań i represji były różne: wspomniane już wytyczne wypowiedzi o okupacji sowieckiej, udział w konspiracji i prowokacje na tym tle38, >dmowa przyjęcia sowieckiego paszportu, odmowa przyjęcia funkcji tajnego agenta39 oraz >róby przejścia granicy do strefy okupacji niemieckiej lub do Rumunii. Te ostatnie były raktowane jako przestępstwa polityczne i karane wyrokami od 5 do 15 lat łagrów. Tak było ip. w wypadku kapucyna, o. Jana Grabskiego, kleryka Władysława Mieszczańskiego z Łom-y, ks. Bolesława Huczyńskiego, karmelity ze Lwowa i kilku innych. Za odmowę przyjęcia >aszportu sowieckiego aresztowany został w Wilnie 14 czerwca 1941 r. i deportowany do agru ks. Wacław Krawczyk z diecezji pińskiej, Zbigniew Królikowski, kleryk franciszkański ' List ówczesnej mieszkanki Hancewicz, Łucji Korczak, do autora, 23 VIII 1990 r. ' L. Michajlik, Niech ich świadectwo nie będzie zapomniane. Losy Kościoła katolickiego na Białorusi > latach 1917-1953, Grodno 2000, s. 93. ' M. Gnatowski, Niepokorna Białostocczyzna..., s. 75. 1 Przypadek ks. Pawia Sargiewicza z parafii Tryczówka k. Białegostoku. ' Przypadek ks. Jana Żuka z parafii Plussy na Wileńszczyźnie. Aresztowany został w czerwcu 1940 r. Vywieziony na Syberię, przeżył tam 15 lat. 145 1 we Lwowie i inni. W tym wypadku zapadały wyroki skazujące na kilkuletnie roboty w łagrach. W kilku wypadkach próby aresztowania księży zostały udaremnione przez wiernych40. Za poważniejsze zaangażowanie się w konspirację zapadały zwykle wyroki śmierci. Uniknęli tego ci, którzy zostali aresztowani tuż przed wybuchem wojny 22 czerwca 1941 ?., jak np. niezwykle zasłużony dla konspiracji polskiej w Wilnie jezuita, ks. Kazimierz Kucharski. Znanych jest obecnie nieco ponad dwadzieścia wyroków śmierci wydanych na księży, co zapewne nie jest liczbą kompletną. Cztery z nich zapadły na terenach tzw. Zachodniej Białorusi. Dotyczyły one księży: Stanisława Kurka z diecezji pińskiej, Stanisława Cudnika z parafii Burzyn i Mariana R. Szumowskiego z parafii Jedwabne w diecezji łomżyńskiej oraz Kazimierza Świątka z diecezji pińskiej, obecnego metropolity mińsko-mohylewskie-go i kardynała. Ten ostatni przebywał już w celi śmierci w Brześciu, a od wykonania wyroku ocalił go wybuch wojny 22 czerwca 1941 r. i gwałtowny atak wojsk niemieckich na twierdzę brzeską. Pozostałe wyroki wydano na tzw. Zachodniej Ukrainie, głównie we Lwowie, gdzie grupa księży wzięła udział w pracy konspiracyjnej. Tylko w siedmiu wypadkach, z dotychczas nam znanych, wyroki śmierci zostały wykonane w strefie okupacyjnej lub gdzie indziej. Miało to miejsce w okresie od 1 stycznia do 7 sierpnia 1941 r. Rozstrzelani zostali księża: Adam H. Bogdanowicz de Rosco (obrządku ormiańskiego), Jerzy Jaglarz z archidiecezji lwowskiej, Czesław Kaniak, dominikanin, Jan Kisiel ze Lwowa, jezuita Jerzy Moskwa, Stanisław Ziętara z diecezji łuckiej oraz inni, jak np. Słowak, ks. Jan Kellner-Brinsko, aresztowany w Polsce i rozstrzelany w Moskwie 7 lipca 1941 r. Dane te są zapewne niepełne. Nie można tego jednak stwierdzić, gdyż akta osobowe 3435 osób, które zostały rozstrzelane na Ukrainie na podstawie decyzji Biura Politycznego WKP(b) i naczelnych władz ZSRS z 5 marca 1940 ?., zostały w tym samym roku, według informacji obecnych władz ukraińskich, zabrane przez centralę NKWD do Moskwy. Władze rosyjskie utrzymują obecnie, że zostały one spalone za rządów I sekretarza ?? KPZR, Nikity Chruszczowa41. Podejrzany charakter miały wypadki śmierci w więzieniu. Dotyczy to np. ks. Józefa Panasia, kapelana WP w stopniu pułkownika. Według oficjalnej wersji, popełnił on samobójstwo, wyskakując przez okno podczas śledztwa. Według wiarygodnych pogłosek, wyrzucono go już martwego, w celu upozorowania samobójstwa. Śmierć była wynikiem maltretowania podczas śledztwa. Sędziwy ks. Karol Bogucki z archidiecezji lwowskiej, emerytowany dziekan generalny Wojska Polskiego w stopniu generała, po aresztowaniu w jesieni 1939 r. został zwolniony po interwencji Żydów - komunistów, przyjaciół z lat dziecięcych. Ponownie aresztowany w następnym roku, zmarł w łagrze w Kazachstanie w 1942 r. Inni z kolei, oczekujący na wykonanie wyroku śmierci, zginęli, jak już wspomniano, po wybuchu wojny i w czasie masakry lub ewakuacji więźniów na Wschód po 22 czerwca 1941 r. Niektórych, jak np. skazanego na śmierć za udział w konspiracji ks. Włodzimierza Cieńskiego ze Lwowa, ocaliło skierowanie do centralnego więzienia NKWD w Moskwie na dalsze śledztwo. Zastała go tam tzw. amnestia dla Polaków, będąca wynikiem zawartej w Londynie umowy polsko-sowieckiej z 30 lipca 1941 r.42 Kilkunastu aresztowanych i skazanych zniknęło bez śladu. Można sądzić, że zostali oni zamordowani lub zmarli w więzieniu, lagrze lub na zesłaniu. 40 Dotyczyło to księży: Józefa Bajko z diecezji pińskiej, Stanisława Borowczyka z diecezji łomżyńskiej i Józefa Dowgwiilo z archidiecezji wileńskiej. Ten ostatni został zwolniony po aresztowaniu, ponieważ pod urząd NKWD przybył wielki tłum osób z prośbą o jego uwolnienie. 41 List naczelnika Biura Udostępniania i Archiwizacji IPN w Warszawie, Anny Lasek, do autora, 14 II 2002 r. 42 S. Kot, Listy z Rosji do Gen. Sikorskiego, Londyn 1955, s. 249. 146 Od 17 września 1939 do pierwszych dni lipca 1941 ?., na terenach IIRP zajętych przez ^SRS represjonowanych było, według dotychczasowych danych, ok. dwustu polskich duchow-lych, w tym ok. 30 kleryków zakonnych i diecezjalnych. W 1939 r. na całym okupowanym >rzez Sowietów terytorium Polski, według obecnych ustaleń, aresztowanych zostało ok. sześć-łziesięciu księży (łącznie z tymi, co do których brak dokładnej informacji o roku aresztowana), choć liczba ta mogła być znacznie wyższa. Według opracowań ukraińskich, tylko na erenie diecezji lwowskiej, łuckiej i przemyskiej do końca 1939 r. aresztowanych zostało ?7 księży katolickich obrządku łacińskiego43. W następnym roku w aresztach i więzieniach nalazło się ich ok. 70, a do pierwszych dni lipca 1941 r. NKWD uwięziło ok. sześćdziesięciu44. Przyczyny aresztowań duchowieństwa miały, mówiąc ogólnie, charakter ideologiczny polityczny. Władze sowieckie widziały w nim bowiem, jakwspomniano, wrogą i posiada-ącą wielki wpływ społeczny grupę przywódczą. Raport jednego z oddziałów terenowych 4KWD w województwie białostockim stwierdzał: „Wszyscy księża są wrogami sowiec-dej władzy"45. W informacji z 16 września 1940 ?., pochodzącej z tego samego wojewódz-wa z rejonu kolnenskiego, w punkcie na temat duchowieństwa czytamy: „W związku : przyjściem władzy radzieckiej na tereny Zachodniej Białorusi, księża rozpoczęli anty-adziecką kontrrewolucyjną działalność wśród ludności"46. Tego rodzaju stwierdzenia w cy-owanych tu informacjach wielokrotnie się powtarzają. Zapewne podobnie oceniane było luchowieństwo i na innych okupowanych terenach. Pomimo powyższych opinii, aż do wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej represje wo- )ec księży katolickich nie miały charakteru masowego. Ich stosunkowo ograniczony cha-akter wynikał, jak można sądzić, stąd, że były one jedynie pierwszym, ostrożnie jeszcze ealizowanym ze względu na nieustabilizowaną sytuację społeczno-polityczną, etapem izycznej eliminacji duchowieństwa z życia społecznego. W porównaniu z okresem powojennym, kiedy to ponad połowa księży polskich w Bia- oruskiej SRS otrzymała wyroki 25 lat łagrów, w latach 1939-1941 wyroki wymierzane [siężom, poza wyrokami śmierci, w większości nie przekraczały 10 lat łagrów. Więzienia na terenie ziem wschodnich RP, w których dłużej lub krócej przebywali iresztowani duchowni, to: Białystok, Wilno, Łomża, Wilejka, Szczuczyn, Lida, Nowogró-lek, Oszmiana i Berezwecz, Łuck, Równe, Tarnopol, Lwów, Złoczów i zapewne inne. Yięzieni byli także na Białorusi w Mińsku. W krajach bałtyckich, gdzie okupacja sowiecka trwała znacznie krócej, bo niespełna ok (lipiec 1940 - czerwiec 1941), aresztowania były bardzo nieliczne. Na Łotwie areszto-vanych zostało pięciu księży, a na Litwie jedenastu. Część z nich znalazła się na Syberii. Tak więc, wymienione wyżej represje wobec duchowieństwa polskiego w okresie .939-1941, pomimo bardzo nasilonych antyreligijnych i antykościelnych działań władz owieckich, miały ograniczony zasięg. Uznano zapewne, że ostre prześladowania religijne i masowe aresztowania duchownych mogłyby wywołać protesty i sprzeciwy ludno- 3 Por. I. Bitas, op. cit., t. 1, s. 135. Nieco niższe dane podają autorzy najnowszego opracowania rosyj-kiego, O. A. Gorianow i A. B. Roginskij,„MEMORIAŁ". Ob arestach w zapadnich obłastiach Bielaru-ii i Ukrainy w 1939-1941 gg. [w:] Repressii protiw poliakow i polskich grażdan. Istoriczeskije sborniki MEMORIAŁA", Moskwa 1997, s. 101-102 * Po amnestii i dotarciu do Wojska Polskiego, znaleźli się oni w ewidencji szefa duszpasterstwa rzym-ko-katolickiego w Armii Polskiej jako szeregowcy. Por. IPMGS, sygn. A.7.682/1, Obsada personalna luszpasterstwa PSZ w ZSSR na dzień 27 III 1942. Służby, k. 17; ibidem, sygn. A.7.672/1, Załącznik ir 251, A.11. 49/15; KOL, 342/IV. 5 Cyt. za: J. S. Jarmusik, op. cit., s. 39. 6 Cyt. za: M. Gnatowski, „Srganizację „Wyzwolenie"8. Losy prof. Gląbińskiego i innych członków Zarządu okręgowego SN 11 września 1939 r. obecni we Lwowie członkowie Zarządu Okręgowego SN podjęli lecyzję o wysłaniu do Rumunii delegacji z prof. Stanisławem Głąbińskim na czele w celu sprezentowania Stronnictwa w ewentualnych rozmowach dotyczących utworzenia na uchodź-twie nowego rządu polskiego. Wieczorem tego samego dnia Głąbiński wyjechał ze Lwowa v towarzystwie m.in. Jana Bogdanowicza i (najprawdopodobniej) Kazimierza Tychoty. Do abłonicy przy granicy polsko- rumuńskiej dotarł dopiero 17 września (opóźnienie spowodo-vane było kolizją samochodową, do jakiej doszło koło Złoczowa w pierwszym dniu podróży, i następnie kilkudniowym pobytem w majątku matki Bogdanowicza w okolicach Tarnopo- a). Tutaj zastała Głąbińskiego agresja sowiecka oraz informacja o ewakuacji prezydenta, zadu i naczelnego wodza do Rumunii9. Przesłuchującym go później funkcjonariuszom •4KWD zeznał: „Nie mogłem pójść śladami tych panów, powróciłem do mego Lwowa, by tu ?? własnej zginąć ziemi lub wyczekiwać dalszych losów Polski"10. Do Lwowa Głąbiński wrócił 1 października. W następnych dniach skończył pisać uzu->ełnienie swoich Wspomnień politycznych, obejmujące lata 1926-193911. Kontaktował się : działaczami SN, m.in. Stanisławem Skrzypkiem12, kierownikiem lwowskiej placówki Ru- Trzeba rzecz jasna pamiętać o lwowskich narodowcach zamordowanych w Katyniu, Charkowie i Twe-ze wiosną 1940 r. oraz o deportowanych w głąb Związku Sowieckiego w latach 1940-1941. W obu ych przypadkach jakikolwiek, nawet przybliżony, bilans jest, niestety, niemożliwy. Wiadomo, że w Char-:owie zginął Marian Lachowski, a w Twerze Józef Romański (http://www.karta.org.pl; T. Mikulski, liogramy jeńców. Kozielsk - Starobielsk - Ostaszków - Ukraina - Zaginieni, Wrocław 1999, s. 377; Zharków. Księga cmentarna Polskiego Cmentarza Wojennego, Warszawa 2003, s. 287). S. Głąbiński (syn), W cieniu ojca, Warszawa 2001, s. 56-58, 67. ^Ibidem, s. 68. 1 W wydanym po raz pierwszy przez Jędrzeja Giertycha w 1986 r. suplemencie Wspomnień politycznych jłąbińskiego, jako data ukończenia pracy widnieje 10 X 1939 r. (S. Głąbiński, Wspomnienia polityczne. rom uzupełniający, Londyn 1986, s. 11). ? Stanisław Skrzypek, ur. 29 V1911 r. w Świlczy pow. Rzeszów, syn Henryka i Zofii z d. Kubicz. W 1925 r. waz z rodziną wyjechał do Brzeżan, w okolicach których jego ojciec kupił gospodarstwo rolne. Dr praw, ibsolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Jana Kazimierza, asystent w Zakładzie Ekonomii Politycznej ?? Wydziale Prawa UJK. W latach 1932-1933 kierownik placówki RM OWP we Lwowie, a następnie lekcji Młodych SN w powiecie lwowskim. Członek Zarządu Okręgu Lwowskiego SN. We wrześniu 939 r. walczył w Armii „Małopolska", dowodzonej przez gen. Kazimierza Sosnkowskiego. Po powrocie lo Lwowa działał w konspiracyjnych strukturach SN. 19 XI1939 r. został aresztowany przez NKWD. ???? miesiące przesiedział w więzieniu na Zamarstynowie, skąd w drugiej połowie lutego 1940 r. został irzewieziony do Moskwy i osadzony na Łubiance. W grudniu tego roku przeniesiono go do więzienia na Jutyrkach. 15 11941 ?., wyrokiem Kolegium Wojennego Sądu Najwyższego ZSSR, został skazany na Iziesięc lat łagru. Z powodu zapalenia płuc, dopiero w połowie lipca został wywieziony ze szpitala więziennego do Wiatłagu w okolicach Kirowa (Wiatki), skąd po podpisaniu układu Sikorski-Majski, ;ostał zwolniony 3 IX 1941 r. W grudniu dotarł do Buzułuku, gdzie mieściło się dowództwo Armii 'olskiej, i został skierowany do 7. pal w Tocku. Na początku stycznia 1942 ?., na żądanie ambasadora Stanisława Kota, wyjechał do Kujbyszewa i rozpoczął pracę w referacie interwencji ambasady polskiej. N kwietniu 1942 r. otrzymał przydział do Sztabu Ośrodka Organizacyjnego Armii w Guzarze w Uzbe-dstanie. W sierpniu 1942 r. ewakuował się wraz z wojskiem do Iranu, skąd wkrótce wyjechał do Wielkiej Brytanii. Skierowany został do pracy w Polish Research Centrę, placówce naukowo-badawczej zadu RP w Londynie. W 1951 r. wyjechał wraz z żoną i dwojgiem dzieci do Stanów Zjednoczonych. 153 1 chu Młodych Obozu Wielkiej Polski, a następnie Sekcji Młodych SN w powiecie lwowskim. Był jednak przeciwny działaniom wymierzonym w sowieckiego okupanta. Jak zanotował dr Skrzypek w pisanych kilka lat po wojnie wspomnieniach, prof. Głąbiński „był zdania, że trzeba unikać krwawych kontaktów z organami sowieckimi i całą akcję należy skierować na podtrzymanie w społeczeństwie wiary, iż klęska wrześniowa nie jest ostateczną klęską sprawy polskiej, oraz że w wyniku wojny na zachodzie, Polska odzyska wolność, a sowiecki sojusznik Niemiec będzie musiał nasze tereny opuścić. Próby jakiejś przedwczesnej kampanii powstańczej uważał za zgubne, gdyż akcja taka nie mogłaby liczyć na powodzenie, a rezultatem jej byłyby tylko represje. Starał się on w tym duchu oddziaływać na różnych ludzi, zachęcając ich, aby odciągali młodzież od udziału w akcji terrorystycznej i sabotażowej, a kierowali ją raczej za granicę do tworzącego się we Francji wojska polskiego"13. Wiadomo również, że po powrocie Głąbińskiego do Lwowa próbowała się z nim skontaktować Wanda Wasilewska. Szukała ona wówczas różnych kontaktów (m.in. z Tadeuszem Boyem-Żeleńskim, Kazimierzem Bartlem), zabiegając o poparcie, a przynajmniej o neutralność wobec władzy sowieckiej. Zdecydowana odmowa, z jaką Wasilewska spotkała się ze strony Głąbińskiego, miała najprawdopodobniej wpływ na decyzję lwowskiego NKWD o aresztowaniu profesora14. W połowie listopada Głąbiński spotkał się z przybyłym z Węgier kurierem prezesa ZG SN, dr. Tadeusza Bieleckiego. Emisariusz ów - dr Wojciech Bem15 oraz dr Skrzypek próbowali przekonać Głąbińskiego -wobec grożącego mu aresztowania - do opuszczenia Lwowa. Na decyzji profesora o ponownej próbie wyjazdu do Rumunii zaważył również fakt, że był on przekonany, iż przebywa tam jego syn. Niestety, i tym razem mu się nie udało. 17 listopada Głąbiński pociągiem dojechał do Sniatynia. Poziom wody w Prucie uniemożliwiał jednak przejście rzeki w bród. Zrezygnował więc z przekroczenia granicy i w drodze powrotnej, zapewne jeszcze w okolicach Sniatynia, został przypadkowo zatrzymany przez patrol milicyjny. Następnego dnia przewieziono go do Lwowa, gdzie funkcjonariusze NKWD, zorientowawszy się, kto wpadł im w ręce, podjęli decyzję o aresztowaniu profesora16. Pracował jako ekonomista w sekcji polskiej Wydziału Prasy i Publikacji Komitetu Wolnej Europy (Press and Publications Department ofthe Free Europę Commitee) w Nowym Jorku. W polowie lat pięćdziesiątych przeniósł się do Arlington pod Waszyngtonem. Po krótkim okresie pracy w redakcji „Głosu Ameryki" w Waszyngtonie, od 1957 r. pracował w Biurze Badań Politycznych przy Departamencie Stanu. Działacz emigracyjnego SN (m.in. w czerwcu 1952 ?., na I Zjeździe Delegatów SN w Stanach Zjednoczonych, wybrany został do 35-osobowej Rady SN w USA). Autor kilku opracowań poświęconych problematyce ukraińskiej. Mieszka w Portland w stanie Maine (S. Skrzypek, Rosja jaką widziałem. Wspomnienia z lat 1939-1942, Newtown 1949,passim; Rok Dmowskiego w Ameryce, Nowy Jork 1968, s. 81; S. Kilian, Myśl społeczno-polityczna Tadeusza Bieleckiego, Kraków 2000, s. 108-109, 196-197, 240--241, 244; list Jana Wawrzkowa do autora, 13 IV 2004 ?.). 13 S. Skrzypek, op. cit., s. 24. Poglądy takie podzielał również inny członek Zarządu Okręgowego SN, Alojzy Stamper (ibidem, s. 1). 14 S. Głąbiński (syn), op. cit., s. 70-71; S. Skrzypek, op. cit., s. 25. 15 Wojciech Bem był bliskim przyjacielem Stanisława Skrzypka. Obaj byli starszymi asystentami w Zakładzie Ekonomii Politycznej na Wydziale Prawa UJK. 2211940 r. dr Bem został aresztowany podczas próby przekraczania granicy z Węgrami. 25 VI1940 r. wyrokiem OSO NKWD został skazany na osiem lat obozów pracy przymusowej. Wywieziony do ASRS Korni, pracował przy budowie linii kolejowej Peczora-Workuta. Zimą 1940/1941 r. w stanie skrajnego wyczerpania został przewieziony do obozu-szpitala (Sangorodok), położonego koło miejscowości Abieź, gdzie wkrótce zmarł (S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki ofiary zbrodni sowieckich w latach II wojny światowej, Warszawa 2001, s. 71-72). 16 Ibidem, s. 110-118; S. Skrzypek, op. cit., s. 29-30. Śniatyń jako miejsce aresztowania Głąbińskiego podaje Skrzypek. W aktach śledczych Głąbińskiego jako miejsce jego aresztowania wpisano „Załuczi", co najprawdopodobniej oznacza Załucz koło Sniatynia. 154 Początkowo Głąbiński był przetrzymywany w siedzibie NKWD przy ul. Pełczyńskiej, kąd po kilku dniach przewieziono go do więzienia Brygidki przy ul. Kazimierzowskiej, jledztwo w jego sprawie zostało zakończone 2 lutego 1940 r. W spisanym w tym dniu „Posta-lowieniu o przedstawieniu zarzutów", oskarżano Głąbińskiego, że „był organizatorem i ide-ilogiem kontrrewolucyjnej polskiej organizacji N[arodowa]D[emokracja], był kierownikiem ;entrum werbowania i przerzucania przez granicę państwową do Rumunii i Francji człon-ców organizacji kontrrewolucyjnej, sam 17 listopada 1939 r. próbował przekroczyć granicę państwową do Rumunii"17. Ostatnie tygodnie śledztwa we Lwowie prof. Głąbiński spędził v więzieniu na Zamarstynowie. Stąd, najprawdopodobniej w marcu 1940 ?., przewieziono 50 do Moskwy i osadzono na Łubiance. Tutaj, a następnie w więzieniu na Butyrkach był eszcze przez kilkanaście miesięcy przesłuchiwany. Odbiło się to, rzecz jasna, na stanie jego zdrowia (stwardnienie mięśnia sercowego, rozedma płuc, nadciśnienie tętnicze, niezdol-iość do samodzielnego poruszania się). Głąbiński jednak konsekwentnie zaprzeczał, jakoby prowadził we Lwowie jakąkolwiek działalność antysowiecką. Wreszcie, 14 czerwca 1941 ?., jostanowieniem OSO, tj. Kolegium Specjalnego przy NKWD, Stanisław Głąbiński został ikazany „za działalność antysowiecką i próbę nielegalnego przekroczenia granicy" na osiem at więzienia. Zważywszy na jego wiek (79 lat) i stan zdrowia - było to równoznaczne z wyro-dem śmierci. W chwili ogłoszenia wyroku ciężko chory profesor od kilku miesięcy przebywał w szpitalu więziennym na Butyrkach. Mimo to władze NKWD podjęły decyzję o prze-:ransportowaniu go do innego więzienia. Nie wiemy, niestety, kiedy ani dokąd. Wiadomo edynie, że w pierwszej dekadzie sierpnia 1941 r. znalazł się w więzieniu etapowym NKWD n Charkowie. Tutaj, wczesnym popołudniem 14 sierpnia, Stanisław Głąbiński zmarł. Przyczyną śmierci, podaną przez lekarza więziennego w akcie zgonu, był uwiąd starczy, zapalenie jelita cienkiego i okrężnicy18. Miejsce jego pochówku nie jest znane. Wybierając się w swoją drugą podróż do Rumunii, prof. Głąbiński, jako prezes Zarządu Okręgowego, upoważnił dr. Skrzypka, aby koordynował działalność lwowskich działaczy SN. Niestety, już 19 listopada 1939 r. Skrzypek, na skutek denuncjacji agenta podającego się za majora WP i byłego oficera 5. Dywizji Syberyjskiej19, został aresztowany przez NKWD. Trzy miesiące przesiedział w więzieniu na Zamarstynowie, skąd w drugiej połowie lutego 1940 r. został przewieziony do Moskwy i osadzony na Łubiance20. Tutaj więziony był przez dziewięć miesięcy, a następnie - kilka dni przed Bożym Narodzeniem -przeniesiony na Butyrki. 15 stycznia 1941 ?., wyrokiem Kolegium Wojennego Sądu Najwyższego ZSRS, Stanisław Skrzypek został skazany na dziesięć lat łagrów. Z powodu choroby (zapalenie płuc), dopiero w połowie lipca 1941 ?., wprost ze szpitala więzienia butyrskiego został wywieziony do Wiatłagu w okolicach Kirowa (Wiatki), skąd po podpisaniu układu Sikorski-Majski został zwolniony 3 września21. 17 S. Głąbiński (syn), op. cit., s. 121-122. 18 Ibidem, s. 124-133. O treści wyroku poinformowano Głąbińskiego dopiero 27 czerwca. Zob. również: S. Skrzypek, op. cit., s. 124-125. Błędnie datuje on śmierć Głąbińskiego na 12 VIII 1941 r. " Przypuszczalnie jego nazwisko brzmiało: Wojciechowski. 20 S. Skrzypek, op. cit., s. 29-31,33-80. Skrzypek został aresztowany przed swoim domem, gdy wracał ze ślubu dr. Bema. 21 Akt oskarżenia zarzucał mu przestępstwa z art. 58 par. 2,4 i 10 kodeksu karnego RFSR (przygotowywanie zbrojnego powstania, związki z „międzynarodową burżuazją", agitacja i propaganda antysowiecką) -ibidem, s. 82-83,127-129. Ojciec dr. Skrzypka - Henryk, działacz PSL-Piast i SL, poseł na Sejm Ustawodawczy, od 1925 r. mieszkający wraz z rodziną w Brzeżanach, został aresztowany przez NKWD 10 II1940 r. i wywieziony do łagru w okręgu autonomicznym Korni, gdzie zmarł pod koniec 1940 lub na początku 1941 r. Natomiast młodszy brat - Józef, we wrześniu 1939 r. dostał się do niewoli sowieckiej, trafił do obozu w Starobielsku i w kwietniu 1940 r. został zamordowany w Charkowie {Charków. Księga cmentarna..., s. 492). 155 Niewiele, niestety, wiadomo o losach innego członka Zarządu Okręgowego, aresztowanego we Lwowie jesienią 1939 r. - posła na Sejm RP, dziekana Lwowskiej Rady Adwokackiej i prezesa ZG Związku Adwokatów Polskich, dr. Jana F. Pierackiego. Znamy jedynie datę jego śmierci -15 lutego 1940 r.22 Sprawa generała Januszajtisa Bezpośrednio po kapitulacji Lwowa (22 września 1939 ?.), gen. Marian Żegota- Janu-szajtis (używający fałszywego nazwiska Jan Krużygłowski) przystąpił do tworzenia konspiracyjnej organizacji, która przybrała nazwę Polskiej Organizacji Walki o Wolność. W swojej działalności generał zamierzał oprzeć się m.in. na lwowskich działaczach SN. W tym celu próbował - 5 lub 6 października - skontaktować się z prof. Stanisławem Głą-bińskim. Do spotkania jednak nie doszło, gdyż Głąbiński był wówczas chory. Januszajtis spotkał się natomiast z ks. Bolesławem Grudzieńskim, kanonikiem Kapituły Lwowskiej i członkiem Zarządu Okręgowego SN, oraz z przebywającym wówczas we Lwowie prof. Władysławem Folkierskim - prezesem Rady Naczelnej SN. Obaj oni uznali jednak (podobnego zdania był zresztą Głąbiński), że podejmowanie działalności konspiracyjnej w ówczesnych realiach jest niecelowe. Pomimo tego, Januszajtisowi udało się nawiązać kontakt z kpt. rez. Adamem Świeżawskim, sekretarzem ZO SN, który wszedł do sztabu tworzonej przez generała POWW23. Wśród narodowców, z którymi Januszajtis utrzymywał kontakt, był także uchodźca z Wielkopolski, dr praw, adwokat Stanisław Celichowski, członek KG SN i prezydent-elekt Poznania z 1939 r.24 Również poza Lwowem (Krzemie- 22 J. Węgierski, Lwowska konspiracja narodowa i katolicka 1939-1946, Kraków 1994, s. 20; Kto był kim w Drugiej Rzeczypospolitej, red. J. M. Majchrowski, Warszawa 1994, s. 394. Trudno orzec, czy Jan F. Pie-racki angażował się w działalność konspiracyjną. Według zeznań aresztowanego przez NKWD na przełomie lutego i marca 1940 r. kpt. Zygmunta Piestrzyńskiego, szefa sztabu Śląskiego Legionu Śmierci (wchodzącego w skład POWW), Pieracki (którego nazwisko w protokole przesłuchania błędnie zapisano jako Piratski), miał być zastępcą Stanisława Głąbińskiego w tajnej organizacji o nazwie Związek Narodowy. Piestrzyński otrzymał polecenie nawiązania z nimi kontaktu, jednak do chwili aresztowania nie zdążył tego uczynić. Najprawdopodobniej „Związek Narodowy" to przekręcona nazwa Stronnictwa Narodowego (względnie Związku Ludowo-Narodowego), którego Głąbiński i Pieracki byli we Lwowie czołowymi działaczami - zob. 12 marca 1940, Lwów. Protokół przesłuchania Zygmunta Piestrzyńskiego [w:] Polskie podziemie 1939-1941, t. 3: Od Wołynia do Pokucia, Warszawa-Kijów 2004, cz. 1, s. 487. Innym posłem SN z terenu województwa lwowskiego represjonowanym przez Sowietów w latach 1939- 1941 był Michał Stępak, długoletni wójt gminy Wiązownica w powiecie jarosławskim i członek Zarządu powiatowego SN, deportowany w styczniu 1941 r. do Besarabii (K. Kaczmarski, op. cit., s. 302; Kto byl kim..., s. 438). 23 Protokół przesłuchania Januszajtisa Mariana s. Konstantego z 8-16 grudnia 1939 roku [w:] Polskie podziemie na terenach Zachodniej..., t. 2, s. 747-749. Wydaje się, iż należy zweryfikować opinię Jerzego Lerskie-go, jakoby generał Januszajtis, „wykorzystując członków NOG przystąpił do organizacji oporu w szkołach średnich, nakazując protestacyjne rysowanie krzyża na tablicach. Źle się ta zabawa skończyła, gdyż deportowano z miejsca w głąb Rosji całą klasę licealną dawnego VIII Gimnazjum Przyrodniczego przy ul. Dwernickiego" (J. Lerski, Emisariusz Jur, Warszawa 1989, s. 17). Aresztowania wśród uczniów lwowskich szkół średnich, do jakich doszło już w październiku 1939 ?., spowodowane były spontanicznym oporem polskiej młodzieży przeciwko sowietyzacji szkolnictwa, zwłaszcza usunięciu ze szkół nauki religii (G. Hryciuk, Polacy we Lwowie 1939- 1944, Warszawa 2000, s. 122-127; M. Żegota-Janusząjtis, op. cit., s. 333-334). 24 Protokół przesłuchania Januszajtisa..., s. 751; Stanisław Celichowski na stanowisko to został wybrany przez Radę Miejską 8 III 1939 r. Jednak już 25 maja zrezygnował z urzędu, po tym, jak Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zatwierdziło ten wybór tylko na okres próbny oraz odmówiło zatwierdzenia wyboru wiceprezydenta, dr. Tomasza Nowickiego, również kandydata SN. 3 IX 1939 r. Celichowski objął obowiązki prezydenta Poznania i komendanta Straży Obywatelskiej. Wieczorem tego samego dnia opuścił Poznań i wyjechał do Lwowa. Aresztowany przez NKWD jesienią 1939 ?., został wywieziony do 156 tiec, Dubno, Równe, Łuck, Tarnopol, Przemyśl) Januszajtis zamierzał wykorzystać przy ludowaniu struktur swojej organizacji przedwojennych członków SN25. Nie mając żadnych informacji od władz SN, Januszajtis próbował bezskutecznie nawiązać kontakt z czołowymi działaczami Stronnictwa, którzy -jak sądził - mogli wówczas >rzebywać w Warszawie (dr. Tadeuszem Bieleckim - prezesem ZG SN, ks. Marcelim Nowakowskim i Adamem Doboszyńskim)26. Generał nie wiedział również, że 13 paź-Iziernika 1939 ?., na pierwszym konspiracyjnym zebraniu obecnych wówczas w stolicy :złonków Komitetu Głównego i Zarządu Głównego SN, został powołany na stanowisko komendanta głównego Organizacji Wojskowej SN27. W tym czasie był on już poszukiwany przez NKWD. „Według informacji agentury i po-zczególnych informatorów - czytamy w szyfrogramie Wsiewołoda Mierkułowa do Ławrenti-a Berii z 4 października - przygotowaniami do zbrojnego wystąpienia w mieście Lwowie aerował były generał wojska polskiego, aktywny członek polskiej partii »Endeków« Januszaj-is. Informacje te agentura uzyskała przede wszystkim z rozmów podsłuchanych na ulicach, 'odejmowane są kroki mające na celu ustalenie pierwotnych źródeł tych informacji, prowadzi ię uzupełniający werbunek. Prowadzimy poszukiwania generała Januszajtisa"28. Poszukiwania okazały się skuteczne, gdyż 27 października 1939 r. generał zosta! aresz-owany. 5 listopada został przewieziony do Moskwy i osadzony w więzieniu na Łubiance, [utaj przez prawie 22 miesiące prowadzono przeciwko niemu śledztwo (od przełomu mar-:a i kwietnia 1940 r. regularne „konferencje" z generałem przeprowadzał sam Beria). Zwol-liony po podpisaniu układu Sikorski-Majski, 21 sierpnia 1941 r. odleciał do Londynu29. Tymczasem, 5 marca 1940 ?., NKWD aresztowało kpt. rez. Adama Świeżawskiego. Mfrótce potem został on zamordowany30. agru w okolicach Workuty. Odzyskał wolność po podpisaniu układu Sikorski-Majski, a następnie przez Cujbyszew, Samarkandę, Baku, Teheran, Bagdad, Kair i Lagos, dotarł w połowie 1942 r. do Londynu Archiwum Państwowe w Poznaniu, Akta miasta Poznania, 227, Akta dotyczące wyboru prezydenta wiceprezydenta miasta Poznania, b.p.). Zob. również: A. Czubiński, Stosunki polityczne [w:] Dzieje ^oznania 1918-1945, t. 2, red. J. Topolski i L. Trzeciakowski, Warszawa-Poznań 1998, s. 1135 (autor jodaje błędną datę wyboru i rezygnacji Celichowskiego z urzędu prezydenta); relacja Bogdana Celi-;howskiego z 31 VIII 2004 r. 5 W tym celu generał wysłał Stanisława Wierzyńskiego, członka sztabu POWW, do Krzemieńca i Dubna, iby nawiązał kontakty z miejscowymi działaczami SN (w Krzemieńcu mieli to być: Dziadko -właściciel łrukarni, niejaki Glass oraz aplikant adwokacki Florian Dobrowolski, w Dubnie - adwokat Graniewicz )raz siostry Januszajtisa - Józefa i Anna). Z kolei w Równem planowano pozyskać ks. Stanisława Ziętarę, i w Łucku adwokata Starczewskiego. W Tarnopolu komórkę POWW miał założyć młody narodowiec, itudent UJK, Kazimierz Surówka, a w Przemyślu wysłany tam Adam Swieżawski, który otrzymał jakieś contakty od gen. Mieczysława Boruty-Spiechowicza, byłego dowódcy stacjonującej w tym mieście przed vojną 22. Dywizji Piechoty Górskiej - zob. Protokół przesłuchania Januszajtisa..., s. 773- 775. 6 Ibidem, s. 777. 7 Podobnie, gen. Januszajtis nie dowiedział się, że w listopadzie 1939 ?., decyzją Rady Ministrów i Naczel-rego Wodza, jego organizacja została uznana jako ZWZ, a on sam, w „Instrukcji" gen. Sosnkowskiego, latowanej 21 XI 1939 ?., zatwierdzony został na stanowisko komendanta Obszaru nr 3 (Lwowskiego) ŁWZ. Zob. Komendant Główny ZWZ: Instrukcja dla komendanta Bazy w Bukareszcie [z 30 XI1939 ?.] [w:] Armia Krajowa w dokumentach 1939-1945, t. 6: Uzupełnienia, Wrocław- Warszawa-Kraków 1991, s. 6,8. 18 4 października 1939 ?., Lwów, Szyfrogram nr 46 W. Mierkułowa do Ł. Berii o przeprowadzonych na :achodniej Ukrainie aresztowaniach członków partii i organizacji politycznych [w:] Polskie podziemie na erenach Zachodniej..., t. 1, s. 177. '9 M. Żegota-Januszajtis, op. cit., s. 26-31, 109-118. 10 Indeks represjonowanych, t. 6: Aresztowani w rejonie Lwowa i Drohobycza, Warszawa 1998, s. 321. \dam Swieżawski został zamordowany wkrótce po decyzji BP WKP(b) z 5 III 1940 r. o likwidacji eolskich jeńców i więźniów politycznych. 157 Lwowscy narodowcy represjonowani za działalność w Związku Walki Zbrojnej Jak powszechnie wiadomo, w Małopolsce Wschodniej powstały - na przełomie lat 1939/1940 - z inspiracji krajowej i emigracyjnej dwa Związki Walki Zbrojnej, odrębne i nieufne wobec siebie, oskarżające się wzajemnie o infiltrację ze strony NKWD. Dowodzony przez płk. Władysława Żebrowskiego „Żuka" ZWZ, powstały z inspiracji emigracyjnej (misja Tadeusza Strowskiego „Turzymy", kuriera KG ZWZ w Paryżu), określany jest jako ZWZ-1, zaś powstały z inicjatywy gen. Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego, Dowódcy Głównego SZP (misja mjr. Aleksandra Alfonsa Klotza „Niewiarowskiego") i dowodzony przez ppłk. Jana Maksymiliana Sokołowskiego „Trzaskę", a potem mjr. Zygmunta Dobrowolskiego „Zygmunta", nazywany jest ZWZ-231. Co ciekawe, w opinii ppłk. Sokołowskiego, organizacja płk. Żebrowskiego „miała wyraźny charakter endecki"32. Podobnie ocenia! ZWZ-1 gen. Stefan Rowecki, pisząc w jednym z meldunków z 1941 ?., że organizacja ta „oparta jest o kontakty polityczne z grupami Stronnictwa Narodowego". Popierać ją miały zwłaszcza „liczne grupy młodzieży endeckiej". Z kolei ZWZ-2 miał się cieszyć poparciem „zespołu stronnictw demokratycznych z socjalistami i ludowcami na czele"33. Przy obu lwowskich organizacjach ZWZ uformowały się reprezentacje cywilno-poli- tyczne, skupiające przedstawicieli stronnictw politycznych, organizacji społecznych, duchowieństwa oraz znane postacie świata nauki i kultury. Przy ZWZ- 1 funkcję tę pełnił Komitet Społeczno-Polityczny (nazywany także Komitetem Polskim lub Wydziałem Społeczno-Politycznym), zaś przy ZWZ-2 - Rada Narodowa. W obu tych ciałach zasiadali przedstawiciele SN, choć - jak się wydaje - w przypadku zaplecza politycznego ZWZ-1 pozycja Stronnictwa była mocniejsza. Reprezentantem SN w Komitecie Społeczno-Politycznym przy ZWZ-1 był inżynier geodeta Zygmunt Luczkiewicz (w drugiej połowie lat trzydziestych kierownik referatu propagandy w zarządzie powiatowym SN w Rzeszowie, w maju 1939 r. wybrany do Rady Miasta Rzeszowa z listy Katolicko-Narodowego Komitetu Wyborczego). Na początku grudnia 1939 r. inż. Luczkiewicz, za pośrednictwem - również związanego przed wojną z SN - ks. Adama Bogdanowicza, kanonika kapituły katolickiej obrządku ormiańskiego we Lwowie i sekretarza abp. Józefa Teodorowicza, nawiązał współpracę z organizacją płk. Żebrowskiego. Polecenie współpracy z lwowskim ZWZ otrzymał Luczkiewicz od Jana Matłachowskiego, zanim ten ostatni opuścił Lwów34. Komitet Społeczno-Polityczny przy ZWZ-1, w skład którego wszedł Luczkiewicz „Koral", został formalnie powołany w końcu stycznia 1940 r. (do marca odbyły się cztery jego posiedzenia)35. 31 Zob. szerzej: J. Węgierski, Lwów pod okupacją..., s. 45-85. 32 Ibidem, s. 52-53. 33 Meldunek organizacyjny nr 79 za czas 1 III do 11X1941 z 1 X 1941 r. [w.] Armia Krajowa w dokumentach..., t. 2: Czerwiec 1941 - kwiecień 1943, Wroctaw- Warszawa-Kraków 1990, s. 114-116. 34 Do współpracy z ZWZ nakłaniał Łuczkiewicza również Zdzisław Urzyński, przed wojną sekretarz Zarządu Okręgowego SN w Rzeszowie i jednocześnie prezes koła SN w tym mieście. Sam Urzyński, od początku okupacji do chwili aresztowania przez gestapo w styczniu 1940 ?., współpracował w Rzeszowie z organizującym struktury SZP-ZWZ mjr. Władysławem Bartosikiem (E. Kotarska, op. cit., s. 128; K. Kaczmarski, op. cit., s. 49, 91-93, 310-311). 35 E. Kotarska, op. cit., s. 129. Do czerwca 1940 r. w ZWZ-1 jako oficer werbunkowy i do kontaktów specjalnych działał inż. Jerzy Ruebenbauer „Sas", przyszły pierwszy komendant OL NOW. W ramach ZWZ-1 miał on tworzyć organizację wojskową w środowisku młodzieży narodowej (G. Mazur, J. Węgierski, Konspiracja lwowska 1939-1944. Słownik biograficzny, Katowice 1997, s. 160). 158 2 kwietnia 1940 r. Łuczkiewicz zostai aresztowany przez NKWD obwodu lwowskiego. N tym samym dniu aresztowano również ks. Bogdanowicza „Psa", który byi członkiem ;omisji finansowej w Komendzie Obszaru nr 3 (lwowskiego) ZWZ-136. Obaj zostali osa-Izeni wwiezieniu przy ul. Zamarstynowskiej. W dniach 19-20 listopada 1940 r. inż. Łuczkiewicz i ks. Bogdanowicz, wraz z dwunastoma innymi członkami komendy Obszaru wowskiego ZWZ-1 (z jego komendantem, ppłk. Władysławem Kotarskim „Druhem", na :zele), zasiedli na lawie oskarżonych przed Lwowskim Sądem Obwodowym. Proces za :amkniętymi drzwiami zakończył się 20 listopada o godz. drugiej w nocy. Trzynastu oskar-:onych, w tym Łuczkiewicz i Bogdanowicz, skazanych zostało na karę śmierci. 17 lutego .941 r. Sąd Najwyższy ZSRS zatwierdził ten wyrok. Tydzień później, 24 lutego 1941 ?., zostali oni rozstrzelani w więzieniu przy ul. Łąckiego37. Z kolei w Radzie Narodowej przy ZWZ-2, powstałej w końcu lutego lub na początku narca 1940 r. i działającej do września tegoż roku, SN było reprezentowane przez adwokata, dr. Adama Konopackiego „Walewskiego"38.5 czerwca 1941 r. został on aresztowały przez grupę operacyjną NKGB obwodu lwowskiego. Skazany na karę śmierci 13 czerw-;a, dziesięć dni później - 23 czerwca został zamordowany w więzieniu Brygidki39. lozbicie młodzieżowej organizacji narodowej „Wyzwolenie" Przypuszczalnie już od początku 1940 ?., w oparciu o przedwojennych członków Naro-iowej Organizacji Gimnazjalnej i MW, działała we Lwowie konspiracyjna organizacja ,Wyzwolenie". Miała ona charakter częściowo wojskowy, jej członkowie zajmowali się obieraniem informacji wywiadowczych oraz gromadzili broń i amunicję. Przede wszyst-rim jednak prowadzili działalność propagandową, wydając - prawdopodobnie od lipca L940 r. - „Walkę" (nakład dla okupacji sowieckiej). Organizacją kierował Mieczysław 6 Kilka dni później został aresztowany Bronisław Szklarczyk (senior). Więziony najpierw we Lwowie, TOtem w Kijowie, latem 1941 r. zmarł na tyfus w trakcie ewakuacji w Taszkiencie. (J. Węgierski, Lwowska conspiracja...,s. 26). 7 Akt oskarżenia (zatwierdzony 9 X 1940 r. przez zastępcę naczelnika NKWD obwodu lwowskiego, cpt. Krimjana) zarzucał im przestępstwa z art. 54 par. 2 i 11 kodeksu karnego USRS (przygotowywanie lamachu i propagandę antysowiecką). O procesie tym zob. szerzej: Sprawa Komendy Obszaru nr 3 Związku Walki Zbrojnej (ZWZ-1) podporządkowanej Komendantowi Głównemu ZWZ w Paryżu -13 wy-vków śmierci [w:] Polskie podziemie 1939-1941, t. 1, s. 677-757; E. Kotarska, op. cit., passim. 18 Sekretarzem Rady Narodowej była Władysława Piechowska. Z polecenia ppłk. Sokołowskiego i mjr. Klotza, kontaktowała się ona wcześniej ze Stanisławem Celichowskim. Być może, on właśnie wskazał \dama Konopackiego jako ewentualnego reprezentanta SN w Radzie Narodowej. Zadaniem Kono-sackiego jako członka Rady miało być „badanie nastrojów i utrzymywanie kontaktów wśród ludności aolskiej". Na początku września 1940 r. z Piechowską skontaktował się przybyły wówczas z Rumunii do Lwowa kurier, por. kaw. Jerzy Klimkowski. Przekazał jej m.in. 200 dolarów dla SN, które otrzymał od Władysława Kańskiego, członka Stronnictwa, byłego wicekonsula, a wówczas kierownika ekspozytury Rządu RP w Bukareszcie. Protokół przesłuchania Piechowskiej Władysławy ? Tadeusza, ona-że Wał-:zak, ona- że Malewska z dnia 17 grudnia 1940 roku [w:] Polskie podziemie na terenach Zachodniej..., t. 2, s. 1103-119, 1121-1123; Protokół przesłuchania oskarżonego Klimkowskiego Jerzego s. Mścisława z dnia 23 kwietnia 1941 roku [w:] ibidem, s. 1267-1275. " 7 czerwca 1941 ?., Moskwa, Wyciąg z meldunku operacyjnego nr 20 o aresztowaniu A. Konopackiego [w:] ibidem, t. 1, s. 723. Według tego meldunku, Konopacki „miał powiązania z grupą pułkownika »Mrówki« [Leopold Okulicki] i był jednym z inicjatorów utworzenia w 1940 r. organizacji Armia Wielkiej Polski. Podczas przesłuchania Konopacki podał nazwiska szeregu członków kierowanej przez siebie organizacji, którzy będą zatrzymani w nocy z 6 na 7 VI [19]40 r. Kontynuujemy przesłuchiwanie Konopackiego". Być może, „Armia Wielkiej Polski" była inną nazwą organizacji „Wyzwolenie". 159 Weiss (używający konspiracyjnego nazwiska Czech), absolwent Wydziału Prawa UJK, podczas studiów prezes Czytelni Akademickiej i aktywny działacz MW40. „Wyzwolenie" zostało rozbite w styczniu i lutym 1941 ?., kiedy NKWD obwodu lwowskiego aresztowało około trzydziestu członków organizacji, w tym Mieczysława Weissa i jego braci: Jana - inżyniera, młodszego asystenta na Wydziale Mechanicznym Politechniki Lwowskiej, i Tadeusza. Wraz z nimi w więzieniu znaleźli się działacze SN: aplikant adwokacki Kazimierz M. Kobylański - aresztowany 31 stycznia oraz Janusz Wyrzykowski, do wybuchu wojny sekretarz z Urzędzie Wojewódzkim we Lwowie - aresztowany 5 lutego. Zapewne z ramienia SN opiekowali się oni „Wyzwoleniem" i byli reprezentantami Stronnictwa w rozmowach z dr. Władysławem Zychem „Szarym", p.o. Okręgowego Delegata Rządu RP we Lwowie41. 12 czerwca 1941 r. w hotelu Krakowskim przy placu Bernardyńskim odbył się proces pięciu członków „Wyzwolenia". Tadeusza Szczurkowskiego skazano na karę śmierci, Jana Łopuszańskiego, Bronisława Szklarczyka i Tadeusza Tyca - na dziesięć lat, a Henryka Romanowskiego na sześć lat pobytu w łagrze. Nie wiadomo, dlaczego wydzielono tę piątkę młodych narodowców i osądzono osobno. W tym samym dniu, w więzieniu przy ul. Za-marstynowskiej, rozpoczęła się rozprawa głównej grupy członków „Wyzwolenia" i SN, liczącej - według różnych wersji - 25-28 osób. Dołączono do niej również Zygmunta Piątkiewicza, który pośredniczył w kontaktach między dr. Zychem a Stronnictwem Narodowym. Rozprawa odbywała się przed specjalnym trybunałem, który w tym celu przyjechał do Lwowa. Wyrok w tym „największym procesie polskim" -jak go nazywali sowieccy sędziowie -wydany został 13 czerwca. Dziewięciu oskarżonych, w tym: Mieczysław Weiss, Tadeusz Weiss, Jan Weiss i Kazimierz M. Kobylański zostało skazanych na karę śmierci, pozostali na długoletnie więzienie (najniższy wymiar kary wynosił dziesięć lat)42. 40 J. Węgierski, Lwowska konspiracja..., s. 22-24, 315; idem, Lwów pod okupacją..., s. 26-27. Do stycznia 1941 r. ukazało się prawdopodobnie cztery numery lwowskiej „Walki". Jej redaktorami byli Mieczysław i Jan Weissowie. 41 Nie wiadomo dokładnie, jak NKWD wpadło na trop „Wyzwolenia". Czy nastąpiło to wskutek załamania się w śledztwie aresztowanego jeszcze w listopadzie 1940 r. członka organizacji, Tadeusza Szczurkowskiego, który znał braci Weissów, czy też z powodu nieostrożności Mieczysława Weissa, zatrzymanego w końcu grudnia, wypuszczonego na dragi dzień i, jak można się domyślać, inwigilowanego przez agentów. 25 11941 r. aresztowano go ponownie, gdy wraz z kilkoma kolegami opuszczał konspiracyjne zebranie. Niepełna lista aresztowanych członków „Wyzwolenia" przedstawia się następująco: bracia Mieczysław, Jan i Tadeusz Weissowie, ich krewni (stryjostwo) Marian i Romana Weissowie wraz z córką Heleną, studentką Akademii Handlu Zagranicznego (w ich mieszkaniu, przy ul. Kurkowej 33, NKWD znalazło cyklostyl, na którym powielano lwowską „Walkę"), Tomasz Fredro, Albert Kropiwnicki, Jan Łopuszański, Ryszard Moczulski, bracia Stanisław i Tadeusz Szczurkowscy, Artur Ciechanowski (student Wydziału Lekarskiego UJK), Jerzy Biedrzycki, Tadeusz Tyc, Henryk Romanowski, Bronisław Szklarczyk (junior). W związku ze sprawą „Wyzwolenia" aresztowano również Walentego Portasa i Mieczysława Gliniaka, którzy na polecenie Kazimierza Mireckiego, komendanta Okręgu Rzeszowskiego NOW i jednocześnie prezesa Zarządu Okręgowego SN, kilkakrotnie przedostawali się do Lwowa, przewożąc „Walkę". Gliniakowi udało się zbiec z konwoju w drodze do więzienia, natomiast Portas został zamordowany przez Sowietów (J. Węgierski, Lwów pod okupacją..., s. 202-203, 257-258, 265--266; idem, Lwowska konspiracja..., s. 26-28; K. Kaczmarski, op. cit., s. 63). 42 J. Węgierski,Lwówpod okupacją...,s. 266;idem, Lwowska konspiracja...,?,. 28- 30; S. Kalbarczyk, op. cit., s. 187-188. Członków „Wyzwolenia" oskarżono o przestępstwa z art. 54 par 2 i 10 kodeksu karnego USRS (powstanie zbrojne lub napaść w celach kontrrewolucyjnych i antysowiecka propaganda). Nie znamy, niestety, ani akt śledczych, ani procesowych członków „Wyzwolenia". Jak wynika z meldunków dr. Władysława Zycha „Szarego", po tych aresztowaniach „Stronnictwo Narodowe wstrzymało częściowo szkodliwe ekscesy młodych" [tj. działalność bez zachowania należytych zasad konspiracji - K.K]. Do Rakonia - meldunek mjr. ppłk. Emila Macielińskiego „Odrowąża" z 8 V1941 r. [w.]Armia Krajowa w dokumentach..., t. 6, s. 184. 160 Spośród narodowców skazanych w dniach 12-13 czerwca, wybuch wojny niemiecko- sowieckiej i zajęcie Lwowa przez Niemców przeżyto tylko dwóch: Jan Łopuszański i Bronisław Szklarczyk, którym udało się 24 czerwca uciec z więzienia Brygidki przy ul. Kazimierzowskiej43. Pozostali najprawdopodobniej zostali zamordowani przez NKWD n więzieniach lwowskich 26 czerwca44. W latach 1939-1941 Okręg Lwowski Stronnictwa Narodowego poniósł na skutek działań sowieckiego aparatu bezpieczeństwa stosunkowo dotkliwe straty. Poza Alojzym Stam-perem, głęboko wówczas zakonspirowanym i nie angażującym się w działalność podziemną, oraz prof. Władysławem Tarnawskim45 zostali wówczas aresztowani prawie wszyscy przebywający we Lwowie czołowi działacze Stronnictwa. Wielu z nich zostało zamordowanych. Rozbita została również młodzieżowa organizacja narodowa „Wyzwolenie". Jednak już pierwsze miesiące okupacji niemieckiej przynieść miały odbudowę podziemnych struktur lwowskiego SN oraz utworzenie prężnego Okręgu Lwowskiego Narodowej Organizacji Wojskowej46. ,3 Jan Łopuszański działał nadal w narodowej konspiracji, przeżył wojnę, był później profesorem fizyki statystycznej na Uniwersytecie Wrocławskim, natomiast Bronisław Szklarczyk zginął w Powstaniu Warszawskim. 14 Wiadomo na pewno, że w tym dniu w więzieniu przy ul. Łąckiego zastrzelono Henryka Romanowskiego, a w więzieniu na Zamarstynowie - Artura Ciechanowskiego i Janusza Wyrzykowskiego (Aresz-'owani w rejonie Lwowa i Drohobycza..., s. 63, 267, 352). Najprawdopodobniej wwiezieniu przy ul. Zamarstynowskiej zabito również braci Mieczysława, Tadeusza i Jana Weissów, oraz ich krewnych -Mariana, Romanę i Helenę Weiss {Drogi śmierci. Ewakuacja więzień sowieckich z Kresów Wschodnich U Rzeczypospolitej w czerwcu i lipcu 1941, oprać. K. Popinski, A. Kokurin, A. Gurjanow, Warszawa 1995, s. 232). Na zamieszczonej w tej pracy liście rozstrzelanych w więzieniu na Zamarstynowie, nazwisko Weiss pisane jest jako Wajs, ale nie ma wątpliwości, że chodzi o tę rodzinę. Po zajęciu Lwowa przez wojska niemieckie, w więzieniach lwowskich wśród zwłok pomordowanych nie odnaleziono - z wyjąt-ciem zwłok Adama Konopackiego, zamordowanego w Brygidkach 23 czerwca 1941 r. - ciał skazanych n procesie 12-13 czerwca. Być może, niektórzy skazani zostali przez NKWD wywiezieni ze Lwowa zamordowani w drodze lub w którymś z prowincjonalnych więzień. 15 Prof. Władysław Tarnawski do wybuchu wojny kierował Katedrą Filologii Angielskiej UJK. W czasie Dkupacji sowieckiej nie angażował się w działalność konspiracyjną, poświęcając się pracy nad przekładami literatury angielskiej. Nie został jednak przyjęty na uniwersytet, gdyż władze sowieckie zarzucały mu „antysemityzm"; od deportacji uratowali go asystenci Żydzi, którzy poświadczyli, że profesor nie żywił antyżydowskich uprzedzeń (T. Pudłocki, Tarnawski Władysław Hubert, „Zeszyty Historyczne WiN-u" 2004, nr 22, s. 212). 46 Zob. szerzej: J. Węgierski, Lwowska konspiracja... 161 Sławomir Kalbarczyk Z badań nad losami polskich parlamentarzystów represjonowanych przez władze sowieckie wiatach 1939-1941 Wyodrębnienia określonej grupy -jako przedmiotu polityki represyjnej - dokonuje najczęściej sama władza, która represje stosuje. Uznaje ona, że dla osiągnięcia wyznaczonych celów, takie czy inne kategorie osób, na przykład oficerów wrogiej armii lub funkcjonariuszy podbitego państwa, należy poddać represjom. Aktu wyodrębnienia może dokonać jednak również historyk, pragnący zbadać losy interesującej go grupy. Z natury rzeczy dzieje się topostfactum. Więcej, w takiej sytuacji badacz przechodzi do porządku nad faktycznie funkcjonującymi kryteriami represjonowania i wprowadza własne. Jednak tylko pozornie jest to nieuprawnione i ahistoryczne. Uprawianie historii nie ogranicza się bowiem tylko do prostej rekonstrukcji faktów i wydarzeń. Mamy prawo, a może nawet obowiązek, formułować pod adresem przeszłości pytania o charakterze poznawczym, nie poprzestając na tym, co ona sama chce nam powiedzieć. Tytułem przykładu: niczego nie moglibyśmy powiedzieć o stratach nauki polskiej na Wschodzie po 17 września 1939 ?., gdybyśmy nie wprowadzili i nie używali pojęcia „pracownik nauki", całkowicie obcego sowieckiej polityce represyjnej. A jak jest w przypadku parlamentarzystów? Rzecz właściwie dość zaskakująca, ale wśród rozlicznych kategorii osób, wyodrębnionych przez Sowietów jako te, które należy represjonować, nie odnajdziemy takich jak „parlamentarzyści", „posłowie" czy „senatorowie". Najwyraźniej sam status członka polskiego parlamentu nie stanowił dla władz ZSRR wystarczającego powodu do poddania danej osoby represjom. A przecież to parlament właśnie, jako najwyższy organ prawodawczy, był „odpowiedzialny" za kształt ustrojowy Polski, który Sowieci uważali za „reakcyjny", a nawet za odmianę faszyzmu. Pomimo tego mało zrozumiałego pominięcia, znalazły się powody, by członków jednej z izb polskiego parlamentu represjonować. Parlamentarzyści byli wszak politykami i z reguły należeli do jednej z licznych partii politycznych II Rzeczypospolitej. Z tego tytułu automatycznie stawali się, mówiąc eufemistycznie, obiektem zainteresowania NKWD; Sowieci uznawali bowiem za „kontrrewolucyjne" właściwie wszystkie partie działające w Polsce przed wybuchem wojny. Było i tak, o czym świadczą skąpe wzmianki w materiale źródłowym, że niektóre działania, związane ze sprawowaniem funkcji parlamentarzysty uznawano za „kontrrewolucyjne", co skutkowało represjami. Oczywiście, na zaangażowaniu politycznym nie wyczerpywała się lista „przestępstw", które w opinii władz sowieckich kwalifikowały parlamentarzystów do represjonowania. Szczegółowo powiemy o nich, opisując losy konkretnych osób. Generalnie rzecz biorąc, przyczyny represjonowania tkwiły albo w przeszłości (wymienić tu można wspomnianą już przynależność do partii politycznych o „kontrrewolucyjnym" charakterze), albo też powstały one już po inwazji sowieckiej (tu z kolei wskazać można na zaangażowanie w działalność konspiracyjną). Niekiedy motywy represjonowania były kombinacją zarzutów, które odnosiły się zarówno do czasów przedwojennych, jak i do okresu okupacji sowieckiej. Wydaje się, że motyw -względnie motywy represjonowania - stanowi dość klarowne kryterium podziału wewnętrznego grupy, będącej przedmiotem naszych badań. Ponadto 162 vspólny motyw scala losy jednostkowe w większe zbiorowości, dzięki czemu podjęty te-nat może stać się czymś więcej, niż tylko zbiorem mniej lub bardziej kompletnych biogra-nów. Inne kryteria, które będziemy również brać pod uwagę - trzeba pamiętać, że motywy poddania represjom danej osoby często nie dają się ustalić - to miejsce i czas epresjonowania, jego forma itp. W zgodzie z rzeczywistością historyczną, a i dla jasności wywodu, losy członków izby wyższej - Senatu i niższej - Sejmu, prezentowane będą odrębnie. Chronologicznie najwcześniej sze represje sowieckie na obywatelach polskich stanowiły morderstwa, popeł-lione przez ACz w czasie inwazji na Polskę we wrześniu 1939 r. Represje tego typu, vcale nierzadkie (jak się szacuje, łącznie objęły one dwa-trzy tysiące osób), nie ominęły akże parlamentarzystów. Jednak wśród członków Senatu znany jest tylko jeden taki przysadek: 29 września 1939 r. w Tomaszowce koło Włodawy ofiarą czerwonoarmistów padł Janusz Wielowieyski, senator V kadencji1 z ramienia OZN (z województwa nowogródz-ciego), dowódca plutonu kawalerii 23. DP2. Pochowany na cmentarzu we Włodawie, se-lator Wielowieyski otwiera listę członków izby wyższej polskiego parlamentu, którzy palli ofiarą sowieckich prześladowań. Senatorów nie zabrakło wśród oficerów Wojska Dolskiego, którzy dostali się do niewoli sowieckiej i zostali umieszczeni w obozach „specjalnych". Do obozu w Kozielsku trafił Jan Slaski (Śląski), bezpartyjny senator V kadencji z województwa pomorskiego (a wcześniej poseł na Sejm IV kadencji, wybrany z list 3BWR), major rezerwy kawalerii 16. pułku ułanów. Udziału w walkach wrześniowych nie srał, odkomenderowany do Sztabu Głównego WP. W ręce sowieckie wpadł 18 września sod Tarnopolem. Zginął w Katyniu3. W obozie w Starobielsku znalazł się senator IV kadencji z nominacji Prezydenta RP, radeusz Marian Petrażycki, płk administracji WP w stanie spoczynku. Po wybuchu woj-?? Petrażycki zgłosił się do czynnej służby wojskowej i otrzymał przydział do sztabu gen. Mieczysława Smorawińskiego. Do niewoli sowieckiej dostał się w pod Włodzimierzem Wołyńskim4.15 października 1939 r. senator, który był także członkiem ZG PCK, zwrócił ;ię z pismem do komendanta obozu w Starobielsku, prosząc o pozwolenie nawiązania kon-aktu z Czerwonym Krzyżem ZSRR lub USRR w celu, jak pisał, „[...] wprowadzenia w życie umowy o Czerwonym Krzyżu, a w szczególności w celu zorganizowania korespondencji jeńców wojennych z ich rodzinami"5. W zachowanej dokumentacji brak śladów reakcji vładz obozowych na pismo Petrażyckiego. Ciekawą relację o senatorze Petrażyckim w obo-:ie w Starobielsku pozostawił ppłk Zygmunt Berling. Wynika z niej, że Petrażycki był zde- Parlament II Rzeczypospolitej działał w następujących kadencjach: lata 1919-1922 - Sejm Ustawo-lawczy (SU), powołany w wyborach powszechnych w 1919 ?.; jego podstawowym zadaniem było uchwa-enie Konstytucji RP (Konstytucja marcowa z 1921 ?.); I kadencja Sejmu i Senatu - lata 1922-1927; I - 1928-1930; III - 1930-1935; IV - 1935-1938; V - 1938-1939. Z. Godyń, Straty spośród kawalerzystów i pancernych z rąk sowieckich w II wojnie światowej, Londyn l976, s. 101; Księga pochowanych żołnierzy polskich poległych w II wojnie światowej, t. 1, Pruszków [993, s. 277; R. Szawłowski [Karol Liszewski], Wojna polsko-sowiecka 1939, t. 1, Warszawa 1995, :. 360; Kto był kim w Drugiej Rzeczypospolitej, red. J. Majchrowski, Warszawa 1994, s. 554. K. Jasiewicz, Lista strat ziemiaństwa polskiego 1939-1956, Warszawa 1995, s. 962- 963; Katyń. Księga •rnentarna Polskiego Cmentarza Wojennego, Warszawa 2000, s. 573; Indeks represjonowanych, 1.1: Roz-trzelani w Katyniu, Warszawa 1995, s. 242. Senatorowie w latach II wojny światowej: zamordowani, zaginieni, zmarli, oprać. D. Mycielska, J. Za-vadzki, Warszawa 1996, s. 47. Katyń. Dokumenty zbrodni, t. 1: Jeńcy nie wypowiedzianej wojny sierpień 1939 - marzec 1940, Warsza-va 1995, s. 191. Zob. też: S. Jaczyński, Zagłada oficerów Wojska Polskiego na Wschodzie marzec 1939 --maj 1940, Warszawa 2000, s. 166. 163 cydowanym, ideowym przeciwnikiem komunizmu. Uważał, że system komunistyczny jest utopią i fikcją niemożliwą do zrealizowania, a dobitnie dowodzi tego fakt, iż „[...] prowadzić narody do komunizmu można tylko drogą przemocy, tylko przy stałym stosowaniu środków fizycznego przymusu i gwałtu"6. Przewidywał też, że z uwagi na sprzeczność z naturalnymi kierunkami rozwoju ludzkości, komunizm ulegnie rozkładowi i zginie. Choć słowa Petrażyckiego zrobiły na Berlingu duże wrażenie, pozostał on przy własnych „koncepcjach", nakazujących widzieć przyszłość Polski w sojuszu z komunistyczną Rosją. Nie trzeba dodawać, szczególnie z dzisiejszej perspektywy, kto w tym ideowym sporze miał rację. Niestety, w przypadku senatora Petrażyckiego było to przysłowiowe „zwycięstwo zza grobu". Albowiem komunizm, zanim uległ rozkładowi i zszedł w niesławie ze sceny dziejowej, pozbawił życia miliony ludzi. Wśród jego ofiar był także, rozstrzelany przez NKWD wiosną 1940 r. w więzieniu w Charkowie, jeniec wojenny, senator RP Tadeusz Petrażycki, który tak proroczo przewidział upadek komunistycznego systemu. Największa liczba senatorów represjonowanych przez władze sowieckie padła ofiarą aresztowań. Na terenie tzw. Zachodniej Białorusi aresztowano łącznie szesnastu członków izby wyższej polskiego parlamentu. Do najbardziej znanych zaliczyć można księcia Janusza Radziwiłła, konserwatywnego polityka, senatora IV kadencji z województwa warszawskiego i V kadencji z nominacji Prezydenta RP (należał do Koła OZN), aresztowanego 19 września 1939 r. w swojej siedzibie w Ołyce (w charakterze zakładnika)7. Ze wspomnień Pawła Sudopłatowa, w owym czasie zastępcy naczelnika sowieckiego wywiadu, wynika, że Radziwiłł już od lat trzydziestych XX wieku był obiektem zainteresowania sowieckiego wywiadu; szczególną uwagę budziły jego kontakty z Hermannem Góringiem8. Okoliczność ta miała niewątpliwie wpływ na dalsze losy Radziwiłła, który przez Równe, Płoskirów i Kijów trafił do więzienia na Łubiance w Moskwie, tu zaś przed oblicze samego szefa NKWD - Ławrentija Berii. Jak wspominał Radziwiłł, Beria obiecał mu szybkie zwolnienie z więzienia, równocześnie jednak proponował nawiązanie współpracy ze stroną sowiecką. Miała ona polegać na nadsyłaniu raportów o sytuacji w okupowanej przez nazistów Polsce, nastrojach społecznych, ruchach wojsk niemieckich itp. Odpowiedź księcia, powściągliwa i dyplomatyczna, bagatelizowała znaczenie informacji, które mógłby on zdobyć, zawierała jednak przyrzeczenie napisania do Berii9. Inaczej przedstawił sprawę wspomniany Sudopłatow, który twierdzi, że Radziwiłł został zwerbowany przez Berię jako „agent wpływu", a jego zadaniem było pośredniczenie między rządem sowieckim a Góringiem w bliżej nieokreślonych „delikatnych kwestiach" na linii Berlin-Moskwa. Czy Radziwiłł faktycznie podjął współpracę z Sowietami? Chyba obecnie brak możliwości rozstrzygnięcia tego problemu. W każdym razie, Beria dotrzymał słowa: Radziwiłł został zwolniony i odesłany przez Brześć nad Bugiem do Warszawy. Wolność zawdzięczał swym arystokratycznym koneksjom: w jego sprawie interweniowała - notabene za pośrednictwem Góringa - włoska rodzina królewska, a także znane rody arystokratyczne z Wielkiej Brytanii i Szwecji. Koleje losu Janusza Radziwiłła stanowiły, chciałoby się powiedzieć - niestety - swego rodzaju ewenement. Albowiem, pomimo wszystko, z konfrontacji z sowiecką machiną represyjną wyszedł on obronną ręką. 6 Z. Berling, Wspomnienia. Z łagrów do Andersa, Warszawa 1990, s. 49. 7 „Zachodnia Białoruś" 17IX1939 -22 VI1941. Wydarzenia i losy ludzkie, t. 1: Rok 1939, Warszawa 1998, s. 111. 8 P. Sudopłatow, Razwiedka i Kreml. Zapiski nieżełatielnogo swidietiela, Moskwa 1996, s. 131. Zob. też: P. Kołakowski, NKWD i GRU na ziemiach polskich 1939-1945, Warszawa 2002, s. 140. 9 Wspomnienia Janusza Radziwiłła, „Kultura" (Paryż) 1967, nr 11, s. 103. 164 Bardziej typowe były dzieje senatora IV kadencji z województwa białostockiego i V kadencji z nominacji Prezydenta RP, Kazimierza Gallena-Bispinga. Jego tragiczna, bo zakończona śmiercią w sowieckim łagrze epopeja rozpoczęła się 17 września 1939 ?., ! chwilą opuszczenia majątku w Strubnicy w powiecie wołkowyskim, którego był właścicielem. 12 października 1939 r. w Eysymontach Wielkich, Bisping, wydany przez miejscowego proboszcza, u którego szukał schronienia, został aresztowany przez grupę operacyj-?-czekistowską miasta Grodna. Osadzono go w więzieniu w Wołkowysku, zaś jego sprawę jrzekazano do prowadzenia grupie operacyjnrA-czekistowskiej miasta Wołkowysk. Spo--ządzony 10 listopada 1939 r. akt oskarżenia zarzucał Bispingowi, że jako właściciel ziemski wykorzystywał najemną siłę roboczą, był posłem na Sejm, przywódcą „kontrrewolucyjnej" ???? OZN, oficerem „byłej" armii polskiej, prowadził walkę z ACz oraz bronił interesów ,byłego" państwa polskiego, tj. „przestępstwo" z art. 74 kodeksu karnego BSRR10. Od 1 kwietnia 1940 r. Bisping przetrzymywany był w więzieniu w Mińsku, które pełniło rolę swoistej „bramy na wschód" dla więźniów, aresztowanych na terenie „Zachodniej Białorusi" i transportowanych do obozów w głębi ZSRR. Sowieckie metody śledcze i warunki więzienne odcisnęły się na jego wyglądzie. „Nie poznałem go, tak się zmienił. Mizerna, zapadła, pomarszczona twarz, szpakowata broda, głowa ogolona" -wspominał dzielący i nim celę inny senator, Kazimierz Rdułtowski11.3 lutego 1941 r. odbył się proces Bispin-%a na wyjazdowej sesji Wojskowego Kolegium Sądu Najwyższego ZSRR w Mińsku, na którym skazano go z art. 74 kk BSRR na osiem lat poprawczych obozów pracy. 16 marca tegoż roku senator przybył w transporcie skazańców do obozu Kiedrowyj Szor w Worku-tlagu. Nie doczekał ani bliskiej już „amnestii", ani odległego końca orzeczonej kary. Zmarł, najprawdopodobniej z wycieńczenia, 24 kwietnia 1941 r. we wspomnianym łagrze i tam został pochowany12. Konstantego Rdułtowskiego, senatora III kadencji z województwa lwowskiego, aresztowano 3 października 1939 r. na dworcu kolejowym w Baranowiczach. Do końca marca 1940 r. przebywał w miejscowym więzieniu, oskarżony o pełnienie funkcji polskiego senatora, a ponadto o eksploatację pracowników swojego majątku ziemskiego (Czernihów Górny w powiecie baranowickim). Przewieziony do więzienia w Mińsku, zosta! tam skazany 28 kwietnia 1940 r. z art. 74 kk BSRR -jako „element społecznie niebezpieczny" - na osiem lat łagrów13. W sierpniu 1940 r. senator znalazł się w transporcie, którego przeznaczeniem był obóz Karlag w Kazachstanie. W różnych łagpunktach tego obozu Rdułtowski przebywał do 30 sierpnia 1941 ?., kiedy to, na mocy „amnestii" dla obywateli polskich, ogłoszonej przez władze sowieckie po zawarciu układu Sikorski-Majski, zosta! zwolniony. Sowieckie represje udało się przeżyć również senatorowi III i IV kadencji z ramienia BBWR z województwa wołyńskiego - Tadeuszowi Dworakowskiemu. Po aresztowaniu 17/18 września 1939 r. w Równem, przebywał on w więzieniu w Kowlu, następnie, od sierpnia 1940 ?., we Włodzimierzu Wołyńskim14. Wiosną 1941 r. trafił stąd do obozu w Staro- 10 AIPN AW, Białoruś, ?II/380/F, Akta sprawy karnej Kazimierza Bispinga; Z. Skrzypkowski, Przyszliśmy, żeby was oswobodzić... Drohiczyńskie wspomnienia z lat niewoli, Warszawa 1991, s. 38; Cz. Madaj-czyk, Niemieckie dokumenty o sytuacji Polaków pod okupacją radziecką w roku 1940, „Dzieje Najnowsze" 1991, nr 3, s. 62, 73; S. Kalbarczyk, Wykaz lagrów sowieckich - miejsc przymusowej pracy obywateli polskich w latach 1939-1943, cz. 2, Warszawa 1997, s. 135. 11 K. Rdułtowski, Notatki z wygnania, Wrocław 1996, s. 33-34. 12 Indeks represjonowanych, t. 10: Więźniowie lagrów w rejonie Workuty, cz. 1, Warszawa 1999, s. 77; S. Kalbarczyk, Wykaz lagrów..., cz. 1, Warszawa 1993, s. 96; ? Jasiewicz, Lista strat..., s. 92. 13 Ibidem, s. 857; K. Rdułtowski, op. cit., s. 12 i nast. 14 J. Hoffman, Początki konspiracji na Wołyniu, „Kultura" (Paryż) 1950, nr 10, s. 124. 165 bielsku, pełniącego po wywiezieniu polskich jeńców wojennych rolę łagru przesyłowego dla więźniów, transportowanych do obozów w głębi sowieckiego terytorium. W obozie starobielskim Dworakowski zachował postawę godną polskiego parlamentarzysty. Jeden ze współwięźniów wspominał go następująco: „Jego nietuzinkowa kultura i sposób obcowania z ludźmi zjednywały mu przyjaciół, a rozległe wykształcenie i głęboka znajomość stosunków polsko-rosyjskich przyciągały słuchaczy i budziły zainteresowanie. Prostował też niejedną z naszych pełnych uprzedzeń opinii o Rosji i otwierał nam oczy"15. Dalsze losy obozowo-więzienne senatora Dworakowskiego nie są bliżej znane. Wiadomo natomiast, że po „amnestii" zosta! zwolniony (prawdopodobnie z obozu w Aktiubińsku) i opuścił terytorium sowieckie w 1942 r. wraz z Armią gen. Andersa16. Mniej łaskawie los obszedł się z Tadeuszem Giedroyciem, senatorem V kadencji z województwa wołyńskiego (wchodził w skład Koła OZN), prezesem Sądu Okręgowego w Łucku. Aresztowany został 21 lub 22 września 1939 ?., w będącym jego własnością majątku Łobzów w powiecie Słonimskim. Początkowo osadzono go w więzieniu w Słonimiu, następnie przeniesiony został do Mińska. W mińskim więzieniu, gdzie poddawany był torturom i skazany na karę śmierci, zastała go niemiecka inwazja na ZSRR17. Wobec szybkiego tempa natarcia Wehrmachtu, 24 czerwca 1941 r. władze sowieckie rozpoczęły ewakuację więźniów. Wśród tysięcy skazańców, pędzonych na wschód w kierunku Czerwienia (Ihume-nia), znajdował się również senator Giedroyć. Posuwał się z trudem, męczony atakami astmy. Pomimo podtrzymywania przez współwięźniów, coraz bardziej opadał z sił i opóźniał marsz. Świadom, że naraża współtowarzyszy na zastrzelenie, prosił o pozostawienie go na drodze. Jego prośbę spełniono, bo nawet z pomocą iść już nie mógł. 26 czerwca 1941 ?., na 2,5 km przed celem, Giedroyć został zastrzelony przez sowieckiego konwojenta18. Władysław Malski, senator IV kadencji z województwa nowogródzkiego i V kadencji z nominacji Prezydenta RP, należał do tych senatorów, którzy czynnie przeciwstawili się sowieckiej okupacji. Przesądziła o tym zapewne wojskowa przeszłość i doświadczenie żołnierskie: walczył w I Brygadzie Legionów, był też przez pewien czas Komendantem Głównym paramilitarnego Związku Strzeleckiego. We wrześniu 1939 r. Malski stworzył w Lidzie organizację konspiracyjną i stanął na jej czele. Kadry organizacji tworzyli głównie członkowie lidzkiej Obrony Cywilnej, którą dowodził aż do chwili wkroczenia Sowietów do miasta19. Podziemna działalność Malskiego nie trwała długo. Już 27 października 1939 r. został aresztowany przez NKWD w swoim gospodarstwie w Jodkiszkach w powiecie lidzkim (otrzymał je jako osadnik wojskowy). Najpierw więziony był w Lidzie, potem (od 1940 r.) w więzieniu w Mińsku. Tutaj też, między kwietniem a czerwcem 1941 ?., miał zostać zamordowany przez NKWD20. Losy niektórych senatorów, aresztowanych na terenie „Zachodniej Białorusi", znane są jedynie szczątkowo. Uwaga ta dotyczy m.in. Franciszka Pacześniaka, senatora V kadencji z województwa poleskiego, działacza OZN i Związku Strzeleckiego. Ślad po nim urywa się w Brześciu nad Bugiem, gdzie został aresztowany zaraz po zajęciu miasta 15 S. Piekut, Pod krwawym niebem. Z Polski do Rosji Stalina, Londyn 1986, s. 48. 16 Posłowie i senatorowie Rzeczypospolitej Polskiej 1919-1939: słownik biograficzny, t. 2, Warszawa 2000, s. 441. 17 K. Jasiewicz, Lista strat..., s. 288. 18 Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów, Londyn 1962, s. 218; J. Stankiewicz- Januszczak, Marsz śmierci. Ewakuacja więźniów z Mińska do Czerwieni 24-27czerwca 1941 ?., Warszawa 1999, s. 135. 19 Studia z dziejów okupacji sowieckiej (1939-1941). Obywatele polscy na Kresach Północno-Wschodnich II Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką w latach 1939-1941, red. T. Strzembosz, Warszawa 1997, s. 153. 20 Senatorowie w latach IIwojny..., s. 43; Kto bylkim..., s. 532; K. Jasiewicz, Lista strat..., s. 632. 166 przez Sowiety21.0 Michale Soroko, senatorze BBWRII kadencji z województwa nowogródzkiego, wiadomo, że w październiku 1939 r. został aresztowany w Postawach. Zginął w wiezieniu w Berezweczu (Głębokiem), względnie podczas jego ewakuacji w czerwcu 1941 r.22 Aresztowany na początku sowieckiej okupacji Izydor Pryko, wybrany na stanowisko senatora w 1928 r. z list BBWR z województwa poleskiego, wójt gminy Chorsk w tymże województwie, po aresztowaniu został wywieziony w głąb ZSRR i tam zaginą!23. Niewiele więcej wiemy o księdzu Leonie Zebrowskim, senatorze I kadencji z ramienia Narodowego Chrześcijańskiego Stronnictwa Pracy, proboszczu i dziekanie w Grodnie. Po aresztowaniu więziony był Mińsku, zginął prawdopodobnie w trakcie ewakuacji tego więzienia w czerwcu 1941 r.24 Równie skąpe informacje posiadamy o senatorze OZNIV i V kadencji z województwa białostockiego, Michale Łazarskim, członku POW. Nie wiadomo nic ponad to, że już od października 1939 r. był poszukiwany przez NKWD z racji swej działalności w OZN i w bliżej nieokreślonym czasie został aresztowany25. Nawiasem mówiąc, istnieją przesłanki do wysunięcia hipotezy, że jeden z dokumentów sowieckich z listopada 1940 r. wzmiankuje właśnie o senatorze Łazarskim. Dokument ów mówi o aresztowanym w rejonie augustowskim członku tajnej organizacji POW, „Łazarowskim z Augustowa", u którego znaleziono prymitywną maszynę typograficzną, czcionki i farbę drukarską ukryte w stodole. Jak wiadomo, Łazarski był mieszkańcem powiatu augustowskiego. Co ważniejsze, wspomniany dokument przynosi dodatkową informację, że drugą część drukarni funkcjonariusze NKWD znaleźli ukrytą u innego członka organizacji POW we wsi Kunicha w gminie Sztabin26. W samym Sztabinie mieszkał natomiast senator Łazarski. Z miejsca rodzi się pytanie: czy zbliżone brzmienie nazwisk i geograficzna bliskość wydarzeń opisanych w omawianym dokumencie z miejscem zamieszkania Łazarskiego to przypadek? Zapewne nie, choć taką supozycję, opartą wszak tylko na poszlakach, muszą jednoznacznie potwierdzić dalsze badania. Nieco więcej wiadomo o losach Olgierda Jeleńskiego, senatora III kadencji z województwa nowogródzkiego z ramienia BBWR. Aresztowano go w końcu września 1939 r. w majątku córki w Malinowszczyźnie i osadzono w więzieniu w Mołodecznie. Potem było więzienie w Mińsku, gdzie najczęściej zbiegały się losy aresztowanych na „Zachodniej Białorusi". Z Mińska Jeleński miał być wywieziony do Archangielska i umrzeć tam w 1941 r.27 Raczej mija się z prawdą wersja Krzysztofa Jasiewicza, który twierdzi, że Jeleński przebywał w mińskim więzieniu do wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej, potem zaś został wywieziony z innymi więźniami „podobno" w kierunku Archangielska i tu ślad po nim się urywa28. 21 Radziecka agresja 17 września 1939 r. i jej skutki dla mieszkańców ziem północno-wschodnich II Rzeczypospolitej, Białystok 2000, s. 233; Senatorowie w latach IIwojny..., s. 46. 22 S. Kowalczyk, Lista Polek, Polaków i ich dane, zamordowanych przez NKWD w latach 1939-1941 w Berezweczu oraz podczas ewakuacji więzienia w czerwcu 1941 na „drodze śmierci" w Nikołajewie k/Ułły (w posiadaniu autora artykułu). W opracowaniu Senatorowie w latach II wojny..., s. 54, podano, że Soroko został aresztowany we wrześniu 1939 r. w Lidzie. 23 Senatorowie w latach IIwojny..., s. 61. 24 T. Madała, Polscy księża katoliccy w więzieniach i łagrach sowieckich od 1918 r., Lublin 1996, s. 179. 25 „Zachodnia Białoruś"..., s. 258, 334, przyp. 11. 26 M. Gnatowski, Niepokorna Białostocczyzna. Opór społeczny i polskie podziemie niepodległościowe w regionie białostockim w latach 1939-1941 w radzieckich źródłach, Białystok 2001, s. 333 (na podstawie referatu sekretarza KR WKP(b) w Augustowie, wygłoszonego 8 listopada 1940 r. na plenarnym posiedzeniu KO WKP(b) ? w Białymstoku, przedstawiającego sytuację społeczno-polityczną w rejonie oraz działalność polskiego podziemia). 27 Senatorowie w łatach II wojny..., s. 34; Kto był kim..., s. 517. 28 K. Jasiewicz, Lista strat..., s. 421. 167 Nic bowiem nie wiadomo o wywożeniu więźniów z Mińska po wybuchu wojny sowiecko- niemieckiej. Konstantego Terlikowskiego, posła II kadencji, następnie senatora IV kadencji z województwa białostockiego, NKWD aresztowało we wrześniu 1939 r. w Grodnie29. Stąd trafił do obozu w Małoszujce w Sorokłagu nad Morzem Białym. Nie został objęty „amnestią"; o dalszych jego losach brak danych30. Wszyscy wymienieni senatorowie byli Polakami. Z senatorów Białorusinów aresztowano na omawianym obszarze: Aleksego Nazarewskiego, Bazylego Rogulę (Wasila Rahulę) i Aleksandra Własowa. Nazarewski, senator I kadencji z listy BMN (z województwa nowogródzkiego), został aresztowany 2 lutego 1940 r. w Baranowiczach. 9 września tegoż roku, wyrokiem Kolegium Specjalnego przy NKWD ZSRR (OSO NKWD ZSRR), został skazany z art. 72a kk BSRR za „działalność kontrrewolucyjną" na osiem lat łagrów. Karę odbywał w obozie w Marińsku w Sybłagu w obwodzie nowosybirskim (w łagrze tym przebywał co najmniej od listopada 1940 ?.). Zwolniony we wrześniu 1941 r. na podstawie „amnestii", wyjechał do Kujbyszewa. Zmarłw miejscowymw szpitalu31. Rogulę, zasiadającego w Senacie w latach 1928-1930 (wybrany z województwa nowogródzkiego z listy BMN), aresztowano 20 czerwca 1941 r. w ramach czwartej, ostatniej deportacji ludności polskiej. Szczęśliwie udało mu się zbiec z transportu32. Aleksander Własow (Ułasau), piastujący mandat senatora RP w latach 1922-1927, działacz białoruski, został uwięziony 16 października 1939 r. przez grupę operacyjną miasta Mołodeczna. Osadzonego w mołodeczańskim więzieniu, oskarżono o współpracę z władzami niemieckimi podczas niemieckiej okupacji Białorusi w czasie I wojny światowej, działalność w „kontrrewolucyjnej" Białoruskiej Hromadzie, gdzie miał się zajmować przerzucaniem członków tej partii, jakoby emigrantów politycznych, a w istocie „podejrzanych osób" do ZSRR, o występowanie w charakterze obrońcy na procesie „wroga ludu" Bronisława Taraszkiewicza w 1929 ?., wreszcie o „okrutną" eksploatację robotników, tj. „przestępstwo" z art. 74 kk BSRR. 29 listopada 1940 r. zapadł wyrok OSO NKWD ZSRR, skazujący Własowa z wymienionego artykułu jako „element społecznie niebezpieczny" na pięć lat ITŁ (Isprawitielno-Trudowoj Łagier - poprawczy obóz pracy). Zmarł 11 marca 1941 r. w Nowosybirsku w trakcie odbywania kary33. Na tzw. Zachodniej Ukrainie ofiarą aresztowań padło 21 senatorów. Na pierwszy plan wybija się tu, złączona wspólnym losem, siedmioosobowa grupa członków izby wyższej polskiego parlamentu, którą objęła zbrodnicza decyzja BP WKP(b) z 5 marca 1940 r. Wśród senatorów, rozstrzelanych wiosną 1940 r. na Ukrainie (na podstawie wspomnianej decyzji), był Maciej Bundzylak, od 1938 r. senator z województwa lwowskiego z ramienia OZN, działacz Związku Strzeleckiego. Aresztowany został przez NKWD USRR jako „były polski senator". Śledztwo - z wiadomym finałem -wszczęto 15 lutego 1940 r. Danych o miejscu wykonania wyroku (wchodzą tu w grę więzienia w Kijowie, Chersoniu i Charkowie) brak34. Apolinary Garlicki, poseł II kadencji i senator BBWR III kadencji z województwa lwowskiego, działacz Związku Strzeleckiego i Związku Oficerów Rezerwy w Przemyślu, po aresztowaniu w 1939 r. przez NKWD był więziony w Przemyślu, po- 29 CAW, VIII. 804.42.3, Kolekcja akt z archiwów rosyjskich, Kolekcja akt z archiwów białoruskich, k. 24. 30 S. Kalbarczyk, Wykaz łagrów..., cz. 1, s. 156-157; Senatorowie w latach II wojny..., s. 55. 31 S.Kalbarczyk, Wykaz lagrów..., cz. l,s. 159; Senatorowie w latach IIwojny..., s. 45; Indeks represjonowanych, t. 15: Aresztowani na „ZachodniejBiałorusi", Warszawa 2003, s. 246. i2Kto byt kim..., s. 543. 33 AIPN, AW, Białoruś, ?II/124/F, Akta sprawy karnej Aleksandra Własowa; Senatorowie w latach II wojny..., s. 62; Indeks represjonowanych, t. 15, s. 360. 34 Siadem zbrodni katyńskiej, Warszawa 1998, s. 103. 168 em we Lwowie. Miejsce jego rozstrzelania i pochówku jest nieznane35.0 losach kolejnej rfiary decyzji z 5 marca 1940 ?., senatorze Tadeuszu Moszyńskim (mandat sprawował )d 16 stycznia 1935 ?.), notariuszu w Pińsku, brakjakichkolwiekwiadomości36. Emil Hor-iyński, senator V kadencji z województwa stanisławowskiego (zasiadał w ławach Ukra-ńskiej Reprezentacji Parlamentarnej), sędzia w Bohorodczanach, został ujęty przez sowiecką policję polityczną 11 lutego 1940 r. w Sołotwinie, gdzie byl adwokatem. Więziony )ył w Stanisławowie. Miejsce rozstrzelania i pochówku nieznane37. Senator III kadencji ! województwa łódzkiego, Innocenty Głowacki, pełnił mandat jako reprezentant BBWR. Jwięziony przez Zarząd NKWD rejonu ostrogskiego jako „ukraiński nacjonalista", osa-Izony został w więzieniu w Równem (śledztwo wszczęto 18 września lub listopada 1939 ?.). 18 maja 1940 r. wywieziono go stąd do Kijowa38. Można domniemywać, że egzekucję nrzeprowadzono w miejscowym więzieniu, zwłoki zaś pochowano w podkijowskiej By-cowni. Helenę Łewczaniwśką (Lewczanowską), senatora I kadencji z województwa wołyńskiego z listy BMN, działaczkę ukraińską, NKWD aresztowało w grudniu 1939 r. Więziona była w Horochowie i w Łucku. Innych danych brak39. Ostatnią postacią z grupy, ? której tu piszemy, jest Mykoła (Mikołaj) Maslow, senator III i IV kadencji z województwa wołyńskiego (w 1938 r. zastępca senatora V kadencji), działacz ukraiński, aresz-:owany w 1939 r. (przed grudniem) w Łucku (gdzie był adwokatem) i tamże więziony40. Również w tym przypadku nic nie wiadomo o miejscu rozstrzelania oraz pochówku. Do najbardziej znanych osobistości, aresztowanych na „Zachodniej Ukrainie", nalegał nestor polskiego parlamentaryzmu - prof. Stanisław Głąbiński, od 1919 do 1928 r. noseł ZLN, przez następne siedem lat senator RP, lider SN. Zatrzymano go 18 listopada 1939 r. podczas próby przedostania się na Węgry - na stacji kolejowej w Śniatyniu (podejrzenia wzbudziła legitymacja profesorska, którą, zamiast fałszywej przepustki, wręczył egitymującym go enkawudzistom). Odstawiony z powrotem do Lwowa, osadzony został najpierw w więzieniu przy ul. Pełczyńskiej, potem w „Brygidkach". Na początku 1940 r. jłąbińskiego wywieziono do Moskwy i umieszczono w więzieniu na Łubiance. Stan jego zdrowia, już we Lwowie nie najlepszy, znacznie się tu pogorszył, w następstwie czego n końcu maja 1941 r. trafił do szpitala więzienia na Butyrkach. 14 czerwca 1941 ?., na schorowanego, liczącego 79 lat starca, OSO NKWD ZSRR wydal wyrok ośmiu lat łagrów, i w niecały miesiąc potem (13 lipca) skazańca wysłano etapem do obozu. Tego już wyczerpany organizm nie wytrzymał: 12 (lub 14) sierpnia 1941 r. prof. Głąbiński zmarł w wiedenki przejściowym w Charkowie41. Nie mniej znanym politykiem uwięzionym na omawianym terenie był Leon Kozłowski, kojarzony zresztą bardziej z kierowaniem pracami rządu w latach 1934-1935, aniżeli z działalnością parlamentarną (w latach 1928-1935 był posłem, potem dwukrotnie wybierano go do Senatu), profesor UJK. Uwięziony został 26 września 1939 r. we Lwowie, na skutek donosu kustosza lwowskiego Muzeum Prehistorycznego, Prusiewi- 6 Indeks represjonowanych, t. 6: Aresztowani w rejonie Lwowa i Drohobyczu, Warszawa 1998, s. 100. 6 Śladem zbrodni..., s. 151; Senatorowie w latach II wojny>..., s. 44. 7 Śladem zbrodni..., s. 286; Senatorowie w latach II wojny..., s. 33; K. Barański, Przeminęlizagończycy, :hliborobi, chasydzi... Rzecz o ziemi stanislawowsko-kolomyjsko-stryjskiej, Londyn 1989, s. 170. 8 Siadem zbrodni..., s. 68. 9 Ibidem, s. 174. 'A. Ciofkosz, Raport z okupowanej Polski, „Zeszyty Historyczne" (Paryż) 1991, z. 97, s. 149; Śladem brodni..., s. 169. 1 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki - ofiary zbrodni sowieckich w latach II wojny światowej, Warszawa 2001, s. 26-27. 169 cza, który powiadomił władze sowieckie, że Kozłowski sprawował funkcję premiera i oskarżył go o działanie na szkodę ludu. W więzieniach Lwowa, kolejno - przy ul. Leona Sapiehy i Zamarstynowskiej - Kozłowski przebywał do 18 marca 1940 ?., kiedy to wywieziono go do Moskwy i umieszczono w więzieniu na Łubiance. Jeszcze we Lwowie wszczęto przeciwko byłemu szefowi polskiego gabinetu śledztwo. Jego finałem była rozprawa przed Wojskowym Kolegium Sądu Najwyższego ZSRR, która odbyła się 7 lipca 1941 r. w więzieniu na Butyrkach. Kozłowski został oskarżony o przynależność do POW, udział w wojnie 1920 ?., zwalczanie ruchu rewolucyjnego oraz działalność skierowaną przeciwko ZSRR, tj. „przestępstwa" z art. 58 pkt. 4 i 13 kk RFSRR (pomoc międzynarodowej burżuazji i aktywna walka przeciwko międzynarodowemu ruchowi robotniczemu). Uznany winnym, otrzymał wyrok śmierci, zamieniony - po uwzględnieniu przez Radę Najwyższą ZSRR prośby o ułaskawienie - na dziesięć lat obozów pracy poprawczej. 6 września 1941 ?., po interwencjach Ambasady RP w ZSRR i gen. Andersa, Kozłowski odzyskał wolność42. Znacznie krócej przebywał w więzieniu Aleksander Domaszewicz, wybrany w 1935 r. na senatora z województwa lwowskiego (z ramienia BBWR). Po kapitulacji Lwowa Domaszewicz włączył się w działalność konspiracyjną. W końcu stycznia 1940 r. powołany został na prezesa Rady Narodowej przy lwowskiej organizacji ZWZ-2. Aresztowany został w nocy 7/8 marca 1940 r. w związku z udziałem w podziemnych strukturach oraz ukrywaniem (w październiku 1939 r.) na Oddziale Chorób Nerwowych i Umysłowych Państwowego Szpitala Powszechnego we Lwowie, którego był ordynatorem, gen. Mieczysława Boruty-Spiechowi-cza. Z więzienia na Zamarstynowie Domaszewicz wyszedł już w lipcu 1940 ?., dzięki staraniom profesora Eugeniusza Artwińskiego i doc. Stanisława Laskownickiego z Wydziału Lekarskiego UJK we Lwowie oraz dlatego, że uratował życie wysokiej rangi sowieckiego funkcjonariusza, przeprowadzając niezmiernie skomplikowaną operację mózgu43. Senator I kadencji z ramienia PSL-Piast z województwa tarnopolskiego, Tadeusz Kaniowski, został aresztowany 2 października 1939 r. przez grupę operacyjną NKWD w miejscu swego zamieszkania - Drohobyczu - i osadzony w miejscowym więzieniu. 7 maja 1941 r. OSO NKWD ZSRR skazał go (z art. 54, par. 13 kk USRR) na osiem lat ITŁ. Nie zwolniony po „amnestii", zmarł w obozie Dolinka w Karłagu (Kazachstan) w 1943 r.44 Aresztowany przez NKWD senator V kadencji (OZN) z tego samego województwa, Wojciech Lachowicz, należał do tych nielicznych ofiar aresztowań, które odzyskały wolność wskutek próśb miejscowej ludności (zwolniony w 1940 ?.). Odmiennie ułożyły się losy jego kolegi z Senatu - III, IV i V kadencji z województwa lwowskiego, najpierw z ramienia BBWR, potem OZN - Władysława Pulnarowicza. Aresztowany 8/9 lipca 1940 r. wraz z synem Janem podczas próby „nielegalnego" przekroczenia granicy węgierskiej, trafił do więzienia „Brygidki" we Lwowie. Padł ofiarą masakry, której NKWD dokonało w tym więzieniu w końcu czerwca 1941 r.45 Tadeusz Seib, senator IV kadencji z województwa pomorskiego (wcześniej był posłem na Sejm), we wrześniu 1939 r. ewakuował się z Rzeszowa do Lwowa. W grudniu 1939 r. został uwię- 42 Ibidem, s. 50-51. 43 Polskie podziemie na terenach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi w latach 1939-1941, t. 2, Warszawa-Moskwa 2001, s. 929 i nast.; G. Mazur, J. Węgierski, Konspiracja lwowska 1939-1944. Słownik biograficzny, Kraków 1997, s. 58. 44 Indeks represjonowanych, t. 6, s. 138; J. Reiter, Tadeusz Leon Kaniowski [w:] Polski Słownik Biograficzny (dalej PSB), t. 11, Wroclaw-Warszawa-Kraków 1964- 1965, s. 609; Senatorowie w łatach II wojny... , s. 52; B. Grześ, Deportacje nauczycieli do ZSRR 1939-1941, Warszawa 1995, s. 79. 45 Senatorowie w łatach IIwojny..., s. 48. 170 iony przez NKWD. Przebywał w więzieniach w Skolem i Stanisławowie. Zginął w niewy-aśnionych okolicznościach46. Nie tyle nieznane, co niejasne są okoliczności śmierci Antoniego Staniewicza, sena-ora III i IV kadencji z ramienia BBWR z województwa wołyńskiego, członka PO W, PPS, Iziałacza Związku Strzeleckiego. Po aresztowaniu w Łucku, gdzie mieszkał, został osa-Izony w miejscowym więzieniu. Przebywał w nim do maja 1940 ?., następnie wywieziono ;o do więzienia w Kijowie (tzw. Łukianowki). 8 lipca 1941 r. rozpoczęła się ewakuacja więzienia, wywołana niepowstrzymanym parciem wojsk niemieckich na wschód. Kiedy :olumna więźniów znalazła się na moście, Staniewicz skoczył do Dniepru i utonął47. Przy-iuszcza się, że skok był spowodowany depresją, której objawów jednak wcześniej nie auważono. Można wysunąć też inne przypuszczenie: senator doskonale znał Kijów jesz-ze z czasów carskich i mógł próbować ucieczki. Listę senatorów ukraińskich, aresztowanych przez NKWD na tzw. Zachodniej Ukrainę, otwiera Ostap Łućkyj (Stanisław Łucki), senator V kadencji z województwa tarno- iolskiego (poprzednio, w latach 1928-1935, był posłem z ramienia UNDO), członek ?? JNDO. Aresztowano go 2 października 1939 r. we Lwowie za przynależność do „kontrrewolucyjnej, nacjonalistycznej" partii UNDO i osadzono w więzieniu przy ul. Leona Sapie-?? we Lwowie. Dzielący z nim celę Leon Kozłowski wspominał, że Łućkyj był w wielce lesymistycznym nastroju, widząc dławienie ruchu ukraińskiego przez Sowiety. 28 wrzenia 1940 r. Łućkyj otrzymał wyrok ośmiu lat łagrów (wydany przez OSO NKWD ZSRR), to czym wywieziony został do Siewdwinłagu (obwód archangielski)48. W końcu paździer-uka 1940 r. przebywał, wraz z posłem Włodzimierzem Kuźmowiczem, w łagrze w Kotła-ie. Polski więzień tego obozu zapamiętał obu następująco: „Łucki trzyma się znacznie epiej od Kuźmowicza, który jest wycieńczony, obdarty i na pracę nie chodzi. Obaj są ;awsze uśmiechnięci i życzliwi. W ich pojęciu Polska przyszłości, Polska wielka i potężna, noże być tylko w federacji z Ukrainą, z tym, że tereny o mieszanej ludności muszą być iddzielnie administrowane, zapewniając całkowite równouprawnienie obu narodowościom, ????? pracuje na »wodokaczce«"49. Pomimo starań władz polskich, Łućkyj nie został zwol-????? po „amnestii". Zmarł 3 września 1941 r. w Siewdwinłagu. Wasyl Baranyk, senator I kadencji z ramienia UNDO z województwa tarnopolskiego, został uwięziony 13 wrześ-??? 1940 r. w Zaleszczykach przez Zarząd NKWD obwodu tarnopolskiego. Podstawą oskar-enia stała się przede wszystkim przynależność do UNDO. Okoliczność obciążającą sta-lowił także fakt, że Baranyk „od 1928 do 1930 [był] senatorem był[ego] rządu polskiego, i którego pracach brał aktywny udział"50.1 kwietnia 1941 r. akta sprawy Baranyka zostały irzesłane do OSO NKWD ZSRR. Los senatora rozstrzygnął się jednak nie w Moskwie, le na miejscu, w więzieniu w Tarnopolu, gdzie przebywał od chwili aresztowania. 28 czerw-a 1941 r. Baranyk, na którego OSO nie zdążył jeszcze wydać wyroku, został tam rozstrze-iny51. Senatora V kadencji z województwa tarnopolskiego (Ukraińska Reprezentacja Par-amentarna), Mikołaja Malickiego, po aresztowaniu w 1940 r. wywieziono na wschód, 'o „amnestii" nie został zwolniony z obozu w Archangielsku (według innych źródeł, z obo- ' Ibidem, s. 51. 1J. Morelowski, Sędzia za kratami. Wspomnienia z lat 1939-1942, Nowy Jork 1964, s. 66. : O. Rublow, J. Czerczenko, Stalinszczyna i dola zachidnoukrajinśkoj inteligencji, Kyjiw 1994, s. 189. 1 J. Styputkowski, Droga do wojska, Londyn 1967, s. 99. ' AIPN, AW, Ukraina, U I/660/F, Akta sprawy Wasyla Baranyka, k. 16. Poimienni spiski gromadian, rozstrilianych organami NKWS w tiurmach na początku wijni, „Z Archi-? WCZK, GPU, NKWD, KGB" 1995, nr 1/2, s. 418; O. Romaniw, I. Feduszczak, Zachidnoukrajinśka ?agedija 1941, Lwiw-Nju Jork 2002, s. 328; Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 349. 171 zu w obwodzie archangielskim), gdzie był widziany jeszcze w listopadzie 1941 r. Zmarł w ZSRR w nieznanych okolicznościach52. W nieustalonym czasie i miejscu aresztowano Mikołaja Tworzydłę, senatora V kadencji z województwa lwowskiego (Ukraińska Reprezentacja Parlamentarna). Okoliczności jego zwolnienia również nie są znane53. Na terenie tzw. Zachodniej Ukrainy NKWD aresztowało dwóch senatorów żydowskich: Mojżesza Schorra i Michaela (Michała) Ringela. Schorr, senator IV kadencji (z nominacji Prezydenta RP), profesor UW, został ujęty 10 października 1939 r. w Ostrogu. Przewieziony do Lwowa, przebywał w więzieniu przy ul. Zamarstynowskiej do 18 marca 1940 ?., kiedy to wywieziono go do Moskwy i osadzono w więzieniu na Łubiance. 17 maja 1941 r. Schorr został skazany za aktywną działalność nacjonalistyczną i walkę przeciwko ruchom rewolucyjnym, jako „element społecznie niebezpieczny", na pięć lat ITŁ. Zmarł w obozie Posty w Uzbekistanie 8 lipca 1941 r.54 Senator I kadencji (Koło Żydowskie) Ringel, który zamyka listę senatorów aresztowanych na „Zachodniej Ukrainie", został uwięziony w 1939 r. przez Zarząd NKWD obwodu lwowskiego. Zginął 26 czerwca 1941 r. w więzieniu przy ul. Łąckiego we Lwowie, jako ofiara mordu dokonanego na więźniach przez NKWD55. W okresie 1939-1941 Wileńszczyzna była okupowana przez bolszewików dwukrotnie: przez 40 dni w 1939 r. (przełom września i października), potem zaś od połowy czerwca 1940 r. aż do inwazji niemieckiej na ZSRR w rok później. W czasie pierwszej okupacji, wśród 500 osób aresztowanych łącznie, było dwóch senatorów RP. Witold Abramowicz, senator II i III kadencji z ramienia BBWR, członek PPS, wileński adwokat, został uwięziony 10 października 1939 r. przez wileńskie NKWD. 5 lipca 1940 ?., wyrokiem OSO NKWD ZSRR, skazano go za członkostwo w OZN jako „element społecznie niebezpieczny" (art. 74 kk BSRR) na pięć lat pozbawienia wolności (z przeznaczeniem do Solikamska). Zmarł 6 września 1940 r. w kolonii pracy poprawczej w obwodzie swierdłowskim55. Wiaczesława Bohdanowicza, senatora I i II kadencji z województwa wileńskiego (Koło Białoruskie), aresztowano 17 października 1939 r. w Wilnie. Wywieziony przez Nową Wilejkę i Mołodeczno w kierunku Moskwy, zaginął (według informacji prokuratury moskiewskiej z 1960 r. - nie był sądzony)57. W czasie drugiej okupacji Wileńszczyzny uwięziono Władysława Kamińskiego, senatora V kadencji z ramienia OZN. Od września 1939 r. Kamiński zaangażowany był w działalność konspiracyjną. W chwili aresztowania, które nastąpiło w nocy 10/11 kwietnia 1941 r. w Wilnie, pełnił funkcję zastępcy Komendy Okręgu Wileńskiego ZWZ do spraw propagandy i prasy. NKWD zatrzymało senatora pod fałszywym nazwiskiem Władysława Żuka, wiedziało jednak, że jest on jednym z przywódców konspiracyjnej organizacji Okręgu Wileńskiego, redaktorem gazety podziemnej „Polska w Walce", a także senatorem RP. U aresztowanego znaleziono bowiem materiały, jednoznacznie świadczą- 52 Senatorowie w latach II wojny..., s. 43; S. Kalbarczyk, Wykaz łagrów..., cz. 1, s. 36. 53 O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit., s. 329. 54 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 80-81 (tamże rozszerzona wersja losów więziennych Schorra). 55 Indeks represjonowanych, t. 6, s. 264; Drogi śmierci. Ewakuacja więzień sowieckich z Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej w czerwcu i lipcu 1941, oprać. K. Popiński, A. Kokurin, A. Gurjanow, Warszawa 1995, s. 225. 56 CA W, Kartoteka akt śledczych, KAAL, t. 3750; W. K. Roman, Konspiracja polska na Litwie i Wileńszczyźnie wrzesień 1939 - czerwiec 1941. Lista aresztowanych, Toruń 2002, s. 95; U. Adamuszka, Litości... Represje w obwodzie wilejskim w dokumentach 1939-1941, Warszawa 1996, s. 91. 57 J. Surwilo, Rachunki nie zamknięte. Wileńskie ślady na drogach cierpień, Wilno 1992, s. 91; S. Lewandowska, Zycie codzienne Wilna w latach II wojny światowej, Warszawa 1997, s. 22. 172 ?? ? jego działalności. Kamiński, jak pisano w raporcie NKWD z 17 kwietnia 1941 ?., „[...] przez trzy dni nie składał żadnych zeznań, a potem przyznał się, że jest członkiem polskiej organizacji powstańczej, jednakże oświadczył, że w żadnym wypadku nie będzie wydawać ludzi"58. Senator, wywieziony do Moskwy (więzienie Lefortowo), został tam skazany 29 lipca 1941 r. przez Wojskowe Kolegium Sądu Najwyższego ZSRR z art. 58, par. 10 i 11 kk RFSRR, jako aktywny członek „nacjonalistycznej organizacji antysowieckiej", na karę śmierci. 12 sierpnia 1941 r. odzyskał wolność na mocy „amnestii"59. Aleksander Prystor, senator od 1930 r. (BBWR, następnie OZN), w 1935 r. wybrany marszałkiem Senatu, bardziej znany jako premier, dostał siew ręce sowieckie na terytorium Litwy. 3 września 1939 r. opuścił Warszawę i udał się do Wilna. Po inwazji sowieckiej, obawiając się aresztowania, przekroczył granicę litewską. Zamieszkał w Kownie. Po aneksji Litwy przez ZSRR wybrał się do Wilna, gdzie został rozpoznany i zadenuncjowany NKWD. Na polecenie NKWD, policja litewska aresztowała Prystora w Kownie w nocy 9/10 lipca 1940 r. Z kowieńskiego więzienia wywieziony został 23 lipca do Moskwy i osadzony na Łubiance. Efektem prowadzonego tu przeciwko niemu śledztwa było oskarżenie o pełnienie funkcji państwowych w kraju „gnębiącym masy robotnicze" i wyrok śmierci, wydany 7 lipca 1941 r. przez Wojskowe Kolegium Sądu Najwyższego ZSRR, 27 lipca zamieniony przez Prezydium RN ZSRR na dziesięć lat ITŁ. W oczekiwaniu na wysianie do obozu, Prystor znalazł się w celi etapowej więzienia Butyrki. „Stary katorżanin - wspominał Leon Kozłowski - opowiadał nam swoje przeżycia z katorgi carskiej, w której siedział cztery lata. Obecnie, mimo swego wieku, znosił dobrze ciężkie warunki"60. Inny więzień przekazał mniej optymistyczny obraz stanu zdrowia Prystora z Butyrek: chory na anginę czuł się bardzo źle, skarżył się na brutalne traktowanie ze strony śledczych i brak pomocy lekarskiej. Z tego względu towarzysze niedoli wykonywali za niego wszystkie prace, takie jak sprzątanie celi61. Kiedy do opisanych dolegliwości doszła dyzenteria, stan zdrowia Prystora dramatycznie się pogorszył. Pomimo przeniesienia do szpitala więziennego zmarł 22 sierpnia 1941 r.62 Z Kresów Wschodnich deportowano tylko jednego senatora RP, Stanisława Mante-rysa, który był senatorem I kadencji (ZLN). W 1927 r. Manterys wycofał się z życia politycznego, a w 1935 r. osiedlił się w kolonii w pobliżu wsi Dołhe w powiecie drohobyckim. 10 lutego 1940 ?., w ramach deportacji osadników wojskowych i leśników z rodzinami, został wywieziony do miejscowości Tuligany w obwodzie omskim63. Listę posłów, represjonowanych przez władze sowieckie w okresie 1939-1941, otwiera Jerzy Bołądź, w latach 1935-1938 poseł z okręgu nr 44, we wrześniu 1939 r. zamordowany przez czerwonoarmistów w swym majątku Dziergiele w powiecie wołkowyskim64. Do obozu w Kozielsku trafiło czterech posłów. Czesław Gauza, poseł IV kadencji, członek prezydium parlamentarnej grupy pomorskiej i zastępca rzecznika Sądu Marszałkowskie- '8 Polskie podziemie na terenach..., 1.1, Warszawa-Moskwa 2001, s. 635 59 CAW, Kartoteka akt śledczych, KAAL, t. 2512; W. K. Roman, op. ??., s. 67 i nast.; J. Wołkonowski, Okręg Wileński Związku Walki Zbrojnej Armii Krajowej w latach 1939-1945, Warszawa 1996, s. 68. ? L. Kozłowski, Więzienie sowieckie, cz. 3, „Kultura" (Paryż) 1958, nr 12, s. 108. 1,1 S. Mora [K. Zamorski], Sprawiedliwość sowiecka, [Wiochy] 1945, s. 152. 52 J. Piotrowski, Aleksander Prystor 1874-1941. Zarys biografii politycznej, Wrocław 1994, s. 149; Polskie uodziemie na terenach..., t. 2, s. 1283; Z. Ponarski, Ludzie w trybach historii: Pilsudcziana - Wilniana, Toruń 2002, s. 81. 53 Senatorowie w latach II wojny..., s. 43; J. Zieliński, Stanisław Manterys, FSB, \. 19, Wrocław- Warsza-wa-Kraków-Gdańsk 1974, s. 490. ? R. Szawłowski [Karol Liszewski], op. cit, t. 1, s. 370; Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 187; G. Lipińska, Jeśli zapomnę o nich..., Warszawa 1990, s. 40; K. Jasiewicz, Lista strat..., s. 106. 173 go, dostał się do niewoli sowieckiej 18 września 1939 r. w Tarnopolu. Od 4 listopada 1939 r. przebywał w obozie kozielskim, gdzie zmarł 7 stycznia 1940 r. Pochowano go na cmentarzu miejskim w Kozielsku65. W Katyniu (w kwietniu 1940 r.) zamordowano dwóch posłów z Kozielska: Wacława Haczyńskiego, w latach 1935-1938 posła z okręgu nr 33 (do niewoli sowieckiej dostał się pod Suchowolą na Lubelszczyźnie, gdzie jego oddział uległ rozbiciu) oraz Mikołaja Iłkowa, który w latach 1922-1927 zasiadał w Sejmie w ławach Partii Ukraińsko-Włościańskiej, wybrany z okręgu nr 5266. Prof. Wacław Komarnicki, poseł z listy państwowej SN w latach 1928-1935, po wzięciu do niewoli 17 września 1939 r. w Trembowli, przebywał początkowo w obozie w Putywlu na Ukrainie, a od listopada tegoż roku - w Kozielsku. Wyłączony z egzekucji w Lesie Katyńskim (z uwagi na fakt, że interesowała się nim ambasada Niemiec w ZSRR), wywieziony został do obozu w Juchnowie, stąd zaś, 13 czerwca 1940 ?., do Griazowca pod Wołogdą. Zarówno w Kozielsku, jak i w Griazowcu, Komarnicki udzielał się w prowadzonej przez jeńców działalności samokształceniowej, wykładając historię prawa. W końcu sierpnia 1941 r. został zwolniony67. Jeńcem obozu w Starobielsku był Wincenty Harembski, poseł III kadencji z listy SN z okręgu nr 37. Zginął, rozstrzelany w kwietniu 1940 r. w więzieniu NKWD w Charkowie68. Jego los podzielił Jerzy Machlejd, w latach 1938-1939 poseł z okręgu nr 3. W Starobielsku zaangażował się w prace powołanej przez jeńców Komisji Kulturalno-Oświatowej, która zajmowała się organizowaniem życia kulturalno-oświatowego w obozie69. Trzech posłów trafiło do niewoli sowieckiej po uprzednim internowaniu na Litwie. Zygmunt Dollinger (Doellinger), legionista, w 1938 r. wybrany na posła z listy OZN (okręg nr 87), po wkroczeniu Sowietów na Litwę został wywieziony do Kozielska (tzw. Kozielsk II), potem do Griazowca. W tym ostatnim obozie został uznany za członka grupy konspiracyjnej, złożonej z „legionistów - ozonowców" i 21 lipca 1941 r. aresztowany. Osadzonego wraz z grupą oficerów w więzieniu w Wołogdzie, oskarżono go o aktywny udział w pracach nielegalnego trybunału, który ferował wyroki na osoby kolaborujące z obozową administracją. 9 października 1941 r. został zwolniony70. Julian Myśliński, w latach 1935-1938 poseł z okręgu nr 49, przebywał od 15 lipca 1940 r. w Kozielsku II. 2 lipca 1941 r. przewieziony został do Griazowca, gdzie 3 września tegoż roku odzyskał wolność71. Ostatnim z omawianej grupy był Julian Małynicz, poseł BBWR na Sejm III kadencji (okręg nr 61). W Kozielsku znalazł się 14 lipca 1940 ?., od 2 lipca 1941 r. przebywał w Griazowcu. „Amnestionowany" zosta! 3 września 1941 r.72 Akcja aresztowań na tzw. Zachodniej Białorusi objęła 23 posłów. 27 października 1939 r. Zarząd NKWD obwodu wilejskiego uwięził i osadził w więzieniu w Wilejce Bronisława Wędziagolskiego, posła PSL-Piast wybranego z list PSL-Piast w 1922 ?., ? BBWR w 1930 r. (okręg nr 63). Akt oskarżenia, sporządzony 31 grudnia 1939 ?., zarzucał mu 65 Katyń. Dokumenty..., 1.1, s. 443; Indeks represjonowanych, t. 9: Jeńcy zmarli i zaginieni, Warszawa 1990, s. 28. 66 Indeks represjonowanych, t. 1, s. 83,90; Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 187; K. Jasiewicz,Lista strat..., s. 342. 67 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 45-46. 68 Indeks represjonowanych, t. 2: Rozstrzelani w Charkowie, Warszawa 1996, s. 66; Kto byl kim..., s. 292. 69 Indeks represjonowanych, t. 2, s. 119; T. Gasztold, Poza „ Willą Rozkoszy". Działalność kulturalno-oświatowa polskich jeńców wojennych w Rosji Sowieckiej w latach 1939-1947, Koszalin 1995, s. 41,143,144. 70 CAW, Kartoteka jeńców polskich w ZSRR (Dolinger Zygmunt, s. Leopolda); Katyń. Dokumenty..., t. 3, Losy ocalałych lipiec 1940 - marzec 1943, Warszawa 2001, s. 17, 32. 71 CAW, Kartoteka jeńców polskich w ZSRR (Myśliński Jan, s. Karola). 12 Ibidem (Małynicz Julian, s. Józefa). 174 n.in. wielokrotne występowanie przeciwko władzy sowieckiej i aktywną walkę z ACz (brał rdział w wojnie 1920 ?.). W dokumencie tym uwzględniono także działalność parlamen-:arną Wędziagolskiego, pisząc, iż „[...] będąc posłem polskiego sejmu brał udział we wszyst-dch działaniach, skierowanym przeciwko pracującym Zachodniej Białorusi i Ukrainy"73. Wyrokiem OSO NKWD z 12 maja 1941 r. Wędziagolski został skazany na pięć lat zsyłki v Kara-Kalpackiej ASRR. Dalsze jego losy są nieznane74. Stanisław Grylowski, członek Rady Naczelnej PPS, poseł II kadencji z listy wybornej tej partii, we wrześniu 1939 r. ewakuował się z Warszawy do Kowla i tu 20 (według nnych źródeł 26) września został aresztowany i osadzony w miejscowym więzieniu. Oskarżono go o fakt bycia na służbie II Oddziału Sztabu Głównego WP i poddano brutalnym jrzesłuchaniom, połączonym z biciem. Zmarł po powrocie z jednego z nich, 3 listopada L939 ?., w więzieniu w Kowlu75. Więźniem tego samego więzienia był inny poseł PPS (III kadencji) - Mieczysław ciastek, aresztowany 2 października 1939 r. skazany został 4 stycznia 1941 r. przez OSO 4KWD ZSRR na pięć lat łagrów, a wkrótce potem widziany był w celi etapowej więzie-lia Burtyrki w Moskwie, gdzie oczekiwał (pełen spokoju i wiary w rychły koniec cierpień 3olaków) na ekspedycję do łagru. Karę odbywał w Ustwymłagu w Komi ASRR. 22 sierp-lia 1941 r. został zwolniony na podstawie „amnestii"76. Witolda Antonowicza, posła V kadencji (OZN) z okręgu nr 40, członka Rady Miej- ;kiej Białegostoku, aresztowano w 1939 r. Zginął w nieznanych okolicznościach77. W ranach akcji przeciwko działaczom SN powiatu łomżyńskiego (partia ta miała jakoby utwo-zyć bojówki wyposażone w broń) uwięziony został przed 12 października 1939 r. iomuald Bielicki78, który do Sejmu wszedł w 1925 ?., po zrzeczeniu się mandatu przez "ranciszka Wierzbickiego, a w czasie wyborów do Sejmu II kadencji został zastępcą posła i listy katolicko-narodowej (okręg nr 7). Jego dalszych losów nie udało się ustalić. W nie-:nanych bliżej okolicznościach został aresztowany Lucjan Brylski, poseł V kadencji : okręgu nr 50. W listopadzie 1939 r. przebywał w więzieniu w Lidzie (był mieszkańcem ego miasta). W nieznanym czasie i miejscu został zwolniony. Wacław Budzyński, w latach 1935-1938 poseł BBWR z okręgu nr 21, mieszkaniec Łodzi, ve wrześniu 1939 r. ewakuował się na wschód i dotarł do Baranowicz. Aresztowany został i października 1939 r. przez baranowicką grupę operacyjną NKWD. Przesłuchiwany zeznał, :e w 1920 r. czynnie walczył z ACz, za co otrzymał order Virtuti Militari. „Budzyński - pisano v raporcie sowieckiej policji politycznej z 13 października 1939 r. - nie ukrywał swych antykomunistycznych poglądów, jawnie wrogich względem ZSRR"79. W niedługi czas po areszto-vaniu Budzyński został zamordowany (według niektórych źródeł, w Baranowiczach)80. Mieczysław Czarnecki, poseł PPS w Sejmie I kadencji (okręg nr 7), mieszkaniec łomży, został uwięziony przed 7 października 1939 r.81 Okolicznością „obciążającą" był 3 AIPN, AW, Białoruś, ? II/925/F, Akta sprawy karnej Bronisława Wędziagolskiego, k. 30. * Według wydawnictwa Kto był kim..., s. 467, zmarł w Niżnym Nowgorodzie w 1942 r. 5 S. Mora [K. Zamorski], op. cit., s. 174; A. Ciołkosz, Raport..., s. 149; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 174-175. 5 S. Skrzypek, Rosja jaką widziałem: wspomnienia z łat 1939-1942, Newtown 1949, s. 108; W czterdzie- tym nas, Matko, na Sibirzesłali... Polska a Rosja 1939-42, wybór i oprać. J. T. Gross, I. Grudzińska- jross, Warszawa 1990, s. 375; Kto był kim..., s. 362. 1 Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 47. 1 „Zachodnia Białoruś"..., s. 233. ' Ibidem, s. 203. J Ibidem, przyp. 15, s. 211; Z. Godyń, op. cit., s. 62. 1 „Zachodnia Białoruś"..., s. 168. 175 fakt, iż od 1905 r. był aktywnym działaczem partii, z której list wszedł do parlamentu. Czarnecki przetrzymywany był kolejno w więzieniach w Łomży, Brześciu nad Bugiem i Białymstoku. Wolność odzyskał po wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej. 23 czerwca 1941 r. NKWD w panice opuściło białostockie więzienie, pozostawiając więźniów w celach82. Joszua Gottlieb, syjonista, poseł od 1936 r. (z okręgu nr 1), mieszkaniec Warszawy, po wybuchu wojny ewakuował się do rodzinnego Pińska, gdzie aresztowało go NKWD83. Zmarł w nieznanych okolicznościach (najprawdopodobniej w sowieckim więzieniu lub na zsyłce w Kazachstanie) w 1940 lub 1941 r.84 W 1939 r. sowiecka policja polityczna uwięziła Feliksa Hołowacza, wybranego do Sejmu w 1922 r. z ramienia PSL-„Wyzwolenie", współtwórcę Niezależnej Partii Chłopskiej, wójta gminy Mir w powiecie nieświeskim. Dalsze jego losy znane są fragmentarycznie. 5 lipca 1941 r. został wywieziony - najprawdopodobniej w ramach ewakuacji - z jednego z obozów Kanału Białomorsko-Bałtyckiego do łagru w Solikamsku (gdzie przybył 21 listopada tegoż roku). Wolność odzyskał na podstawie „amnestii"85. Poseł IV kadencji z okręgu nr 48, Alfons Jozanis, został aresztowany 5 kwietnia 1940 r. w majątku Paszki w powiecie braslawskim (którego był administratorem), po czym osadzony w więzieniu w Berezweczu (Głębokiem). Zaginął bez wieści86. Bazyli Kuc, wybrany posłem w 1930 r. z list BBWR (okręg nr 62), gospodarz w Kuckach w powiecie wołożyńskim i wieloletni wójt gminy Traby, po aresztowaniu przebywał najpierw w więzieniu w Wołożynie, potem w Lidzie. Z tego ostatniego więzienia wywieziono go do lagru w Uchcie, skąd został zwolniony po „amnestii"87.28 października 1939 r. aresztowano Dominika Łosia, wybranego na posła w 1928 r. z list PSL-Piast (okręg nr 5), gospodarza w Zaciszu w województwie białostockim. Dalsze jego losy są nieznane88. Wiktor Martynowski, poseł BBWR w latach 1935-1938, zastępca senatora w 1938 ?., były członek POW, właściciel gospodarstwa rolnego w Rokitnie w powiecie grodzieńskim, w końcu września 1939 r. widziany był w grupie aresztowanych w więzieniu w Grodnie89. Dalsze losy nieustalone. Nieco więcej wiadomo o Stefanie Rudzińskim, pośle V kadencji z okręgu nr 48, członku OZN, prezesie Komunalnej Kasy Oszczędności w Postawach. Aresztowany został 15 października 1939 r. przez grupę operacyjną NKWD miasta Postawy, jako członek „kontrrewolucyjnej, nacjonalistyczno-faszystowskiej organizacji OZON" i osadzony w areszcie przy tejże grupie90. Oskarżony z art. 74 kk BSRR -jako „element społecznie niebezpieczny" - 9 stycznia 1941 r. otrzymał wyrok ośmiu lat ITŁ. 20 kwietnia tegoż roku przybył z więzienia przesyłowego w Moskwie (Krasnaja Priesnia) do Workutłagu. Wolność odzyskał 15 października 1941 r. na mocy „amnestii"91. 82 Ibidem, s. 168 i przyp. 16, s. 174; Kto byt kim..., s. 257. 83 S. Kalbarczyk, Żydzi polscy wśród ofiar zbrodni sowieckich w latach 1939-1941. Zarys problematyki, „Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu" 1997-1998, t. 40, s. 189. 84 Kto był kim..., s. 283; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 137. 85 S. Kalbarczyk, Wykaz łagrów..., cz. 1, s. 238. 86 K. Jasiewicz, Zagłada polskich Kresów. Ziemiaństwo polskie na Kresach Północno-Wschodnich Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką 1939-1941. Studium z dziejów zagłady dawnego narodu politycznego, Warszawa 1998, s. 282; Idem, Lista strat..., s. 429; Kto był kim..., s. 308; 87 Archiwum Wschodnie, II/1298/ZK, J. Hrynkiewicz, „Ich losy" -wychowanków i absolwentów Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego w Oszmianie 1939-1945, k. 54-55; T. Gasztold, Nalibocka Puszcza. Z dziejów prześladowań, walk i mordów w latach 1939-1945, Koszalin 1998, s. 44. 88 Kto był kim..., s. 353. 89 G. Lipińska, op. cit., s. 46. 90 U. Adamuszka, op. cit., s. 15 i nast. 91 Indeks represjonowanych, t. 10, cz. 1, s. 336. 176 Adolfa Sawickiego, wybranego na posła Stronnictwa Chłopskiego w 1930 ?., mieszkańca Białegostoku, uwięziono w 1939 r. jako przywódcę „Partii Chłopów" na terenie województwa białostockiego. Partię tę NKWD oskarżało o odrzucanie wspólnej walki z klasą robotniczą i podobieństwo programowe do programu eserowców92. Dalsze losy Sawickiego są nieznane - zaginął na terenie ZSRR. Stanisław Godlewski, poseł III kadencji z listy BBWR (okręg nr 7), mieszkaniec Wierzbowa w powiecie łomżyńskim, został uwięziony na przełomie 1939 i 1940 r. Dalsze jego losy są nieznane (jedna z wersji mówi o zamordowaniu go w więzieniu w Łomży)93. Michała Jaroszewicza, posła III kadencji (BBWR) z okręgu nr 5, rolnika w Rafałówce w województwie białostockim, NKWD aresztowało w październiku 1939 r. Skazany został na dwanaście lat ITŁ. Wolność odzyskał w październiku 1941 r.94 Poseł BBWR w latach 1935-1938 (z okręgu nr 41), Józef Gromada, został aresztowany w swoim maj ątku w Zaszkowie koło Ostrowi Mazowieckiej na przełomie września i października 1939 r. Od 24 października przebywał w więzieniu w Brześciu Podlaskim, potem trafił do obozu pracy w Karelii, gdzie zamarzł podczas prac leśnych95.23 listopada 1939 r. w Cholewiczach (powiat Wołkowysk) uwięziono Włodzimierza Bzowskiego, w latach 1930-1935 posła III kadencji z ramienia BBWR. 1 lipca 1941 r. zapadł wyrok, skazujący go na osiem lat lagrów. 6 września 1941 r. Bzowski zosta! zwolniony96. Franciszek Kolbusz, poseł BBWR IV kadencji (z okręgu nr 55), wybrany też w 1938 r. z okręgu nr 53, członek Związku Strzeleckiego, został aresztowany w Brześciu nad Bugiem, którego był prezydentem (od 1938 ?.), zaraz po zajęciu miasta przez ACz97. Dalszych jego losów nie udało się ustalić - wersja o wywiezieniu do obozu w Ostaszkowie i zamordowaniu w Kalini-nie (Twerze)98 nie znajduje potwierdzenia. Hipolita Harniewicza, wybranego do Sejmu II kadencji, a w 1930 r. z list chadeckich, uwięziono 9 października 1939 r. w Lidzie. W miejscowym więzieniu przebywał do 21 października, po czym został wywieziony w głąb ZSRR. Dalsze losy nieznane (zaginął)99. Na omawianym terenie (jednak nie wiadomo, w jakim konkretnie miejscu) przed 14 października 1939 r. aresztowano też Romana Lipskiego, który 1938 r. został posłem z okręgu nr 40. Wywieziony do ZSRR, zaginął100. Z terenu tzw. Zachodniej Białorusi deportowano dwóch posłów. W ramach lutowej (1940 r.) deportacji osadników i leśników doposiołka Kokornaja w obwodzie archangiel-skim wywieziono Leopolda Bieńkowskiego, posła I kadencji (ZLN, okręg nr 8), uczestnika wojny 1920 ?., właściciela działek osadniczych w Kosowie Poleskim i Struniewiczach (zmarł w 1942 r. w ZSRR)101. Bernard Badowski, poseł II kadencji (BBWR, okręg nr 56), rolnik w Wielicku w powiecie kowelskim, padł ofiarą kolejnej deportacji, przeprowadzonej 13 kwietnia 1940 r. Wolność odzyskał po podpisaniu układu Sikorski-Majski102. Wśród członków niższej izby parlamentu, aresztowanych przez Sowietów na Wileńszczyźnie jesienią 1939 ?., był Wiktor Maleszewski, w latach 1935-1938 poseł z okręgu nr 46, prezydent Wilna. Aresztowany zosta! 25 września 1939 r. w Wilnie przez wileńską grupę ope- 92„Zachodnia Białoruś"..., s. 194-195 i przyp. 30, s. 199. 93 Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 124. "Ą Ibidem, s. 300. * Ibidem, t. 2, s. 163. *• Ibidem, s. 241. 91 Radziecka agresja 17 września..., s. 232. 98 R. Szawtowski [Karol Liszewski], op. cit, t. 1, s. 374; Kto był kim..., s. 312. ? Ibidem, s. 204. 100 „Zachodnia Białoruś"..., s. 218; Kto był lam..., s. 347. 101 Posłowie i senatorowie..., t. 1,8. 131; Kto był kim..., s. 234. 102 Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 66; Kto był kim..., s. 227. 177 racyjną NKWD, jako pracownik „reakcyjnej" polskiej administracji. Od 14 listopada 1939 r. przebywał w więzieniu w Mińsku. Sporządzony tu 22 grudnia 1939 r. akt oskarżenia zarzucał Maleszewskiemu, że pracując od 1927 do 1932 r. jako przewodniczący Rady Miejskiej Wilna, a potem jako prezydent tego miasta, prowadził aktywną walkę z ruchem rewolucyjnym, a ponadto, że w czasie wojny domowej, jako członek „białej gwardii", walczył przeciwko władzy radzieckiej, tj. przestępstwo z art. 74 kk BSRR. 20 stycznia 1940 r. akta jego sprawy zostały przekazane celem rozpatrzenia do OSO NKWD ZSRR. Dalsze losy nie są znane103. Jan Piłsudski, w latach 1928-1935 poseł BBWR, uwięziony został 6 października 1939 r. w Wilnie. Cztery dni potem wywieziono go do Moskwy i osadzono w więzieniu na Łubiance. 1 września 1941 r. został zwolniony na podstawie dekretu o „amnestii"104. Posła SU z ramienia PPS, Stanisława Bagińskiego, wileńskiego adwokata, NKWD aresztowało 5 października 1939 r. w Wilnie. Więziony był w Starej Wilejce, potem zaś wywieziony w głąb ZSRR. Dalsze losy nieustalone105. Ostatni z aresztowanych w omawianym okresie to Adam Stankiewicz, wybrany do Sejmu w 1922 r. z listy BMN, z okręgu nr 64 (Białorusin). Uwięziony na przełomie września i października 1939 ?., zmartw łagrze w Tajszecie w 1949 r.106 Po zajęciu Litwy przez ZSRR w połowie czerwca 1940 r. na Wilno spadły kolejne aresztowania, których ofiarą byli także posłowie. 12 lipca 1940 r. uwięziono Władysława Wiel-horskiego, wybranego na posła w 1935 r. z okręgu nr 58, docenta USB w Wilnie. Osadzony w więzieniu na Łukiszkach, oskarżony został o szpiegostwo, bowiem władze sowieckie uważały wileńską Szkołę Nauk Politycznych, której był dyrektorem i profesorem, za instytucję szkolącą szpiegów i zarządzaną przez II Oddział Sztabu Głównego WP. Skazany z art. 58, par. 6 kk RFSRR za szpiegostwo, po wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej, 24 czerwca 1941 ?., został wywieziony transportem ewakuacyjnym z Łukiszek do więzienia w Gorkim. 20 września 1941 r. został zwolniony107. Tego samego dnia aresztowano i osadzono w tym samym więzieniu Wandę Pełczyńska, posłankę IV kadencji z okręgu nr 46, czynnie zaangażowaną w działalność wileńskiego ZWZ. 8 marca 1941 r. Pełczyńska została skazana z art. 58, par. 4 i 11 kk RFSRR jako „element społecznie niebezpieczny" na pięć lat ITŁ. W czerwcu 1941 r. znalazła się w jednym z wagonów, który kolejarze wileńscy odczepili od transportu ewakuacyjnego, uniemożliwiając tym samym wywiezienie części więźniów Łukiszek108. Bohdan Podoski, poseł BBWR od 1928 ?., wicemarszałek Sejmu IV kadencji, po wybuchu wojny opuścił Warszawę i udał się do Wilna, gdzie 27 września 1940 r. wpadł w ręce NKWD. Oskarżony o prowadzenie walki przeciwko klasie robotniczej i ruchowi rewolucyjnemu oraz członkostwo w OZN, 19 czerwca 1941 r. został skazany przez OSO NKWD ZSRR z art. 58 par. 13 kk RFSRR na osiem lat ITŁ, po czym wysłany do Pieczorłagu w Komi ASRR. Wolność odzyskał 14 września 1941 r.109 Listę posłów represjonowanych na Wileńszczyźnie zamyka Wiktor Czarnowski, poseł SU (ZLN), miesz- 103 AIPN, AW, Białoruś, ? II/15/F, Akta sprawy karnej Wiktora Maleszewskiego; „Zachodnia Białoruś"..., przyp. 32, s. 176; Wileński słownik biograficzny, Bydgoszcz 2002, s. 216; Z. Ponarski, op. cit, s. 102 i nast.; A. Ekart, Vanished without tracę, London 1954, s. 36; K. Jasiewicz, Lista strat..., s. 628. mLietuvos Gyventoju Genocidas, t. 1:1939-1941, red. B. Burauskaite, Vilnius 1992, s. 648; Kto był kim..., s. 61; J. Piotrowski, op. cit., s. 149. 105 Polska Partia Socjalistyczna w latach wojny i okupacji. Księga wspomnień, Warszawa 1995, aneks, s. 82; Kto był kim..., s. 227; „Zachodnia Białoruś"..., przyp. 29, s. 176. 106 J. Surwiło, op. cit., s. 94; Kto był kim..., s. 435; „Zachodnia Białoruś"..., przyp. 41, s. 413. 107 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 106; W. K. Roman, op. cit, s. 197. 108 CAW, Kartoteka akt śledczych, KAAL, t. 3845; Lieturos..., s. 631; W. K. Roman, op. cit, s. 165; Z. S. Siemaszko, W sowieckim osaczeniu 1939-1943, Londyn 1991, s. 75. 109 CAW, Kartoteka akt śledczych, KAAL, t. 3822; AIPN, AW, Litwa, L. II/54/F, k. 164; Lietwos..., s. 656; K. Zamorski, Dwa tajne biura 2 Korpusu, Londyn 1990, s. 234-235. 178 kaniec Wilna, w 1941 r. wywieziony stąd do łagru. Po „amnestii" został zwolniony i wstąpił do Armii gen. Andersa110. W czerwcu 1940 r. w Kownie został aresztowany Tadeusz Dy-mowski, poseł w latach 1919-1927 (należał do klubów chadeckich). We wrześniu 1939 r. ewakuował się z Warszawy, gdzie mieszkał, do Wilna. Po aresztowaniu został wywieziony w głąb ZSRR. „Amnestionowany" w październiku 1941 ?.? Spośród 46 posłów, aresztowanych na tzw. Zachodniej Ukrainie, wyodrębniamy jedena-stoosobową grupę, która padła ofiarą zbrodniczej decyzji BP WKP(b) z 5 marca 1940 r. Do grupy tej należał Stanisław Widacki, poseł w latach 1935-1938 z okręgu nr 61, prezydent Tarnopola, aresztowany w tym mieście 18 września 1939 r. Wiosną 1940 r. zosta! rozstrzelany na Ukrainie w bliżej nieznanych okolicznościach112. Dezydery Smoczkiewicz, w okresie 1935-1938 poseł z okręgu nr 56, legionista, członek POW, został uwięziony w końcu września 1939 r. (19,22 lub 24) w Równem, jako „kierownik miejscowej organizacji OZN". Śledztwo wszczęto 30 grudnia 1939 ?., zaś 26 marca 1940 r. wywieziono go z rówieńskiego więzienia do Charkowa. 28 kwietnia zosta! wywołany z celi w grupie 105 więźniów, jak można domniemywać-na egzekucję113. Edward Ekert był posłem IV i V kadencji z okręgu nr 76 (w 1938 r. wybranym z ramienia OZN), legionistą, działaczem Związku Strzeleckiego w Samborze. Po aresztowaniu osadzono go w Samborskim więzieniu. „Był to człowiek tak zwanego silnego ducha - wspominał go jeden ze współwięźniów - wpajał w nas optymizm i siłę przetrwania. Z każdego śledztwa przynosił jakieś, prawdopodobnie przez się wymyślone, pocieszające wiadomości. W czasie przesłuchań był często bity, wracał z okrwawioną twarzą, lecz z uśmiechem na ustach bagatelizował swoje rozmowy ze śledczymi upiększając je humorem"114. Na przełomie lat 1939 i 1940 Ekert przebywał w więzieniu „Brygidki" we Lwowie115. Szczegóły jego śmierci nie są znane. Władysława Serwatowskiego, posła SU, uwięziono 11 kwietnia 1940 r. we Lwowie116. Innych danych brak. Zygmunt Piotrowski, poseł PPS (wybierany w latach 1922, 1928 i 1930) został zatrzymany 3 października 1939 r. przez Zarząd NKWD obwodu stanisławowskiego podczas próby przekroczenia granicy z Węgrami. Przebywał m.in. w areszcie w Dolinie. Oskarżony został o próbę nielegalnego przekroczenia granicy państwowej z art. 16, par. 80 kk USRR. Akta jego sprawy przekazano 31 lipca 1940 r. do NKWD ZSRR117. Karol Grzesik, poseł BBWR II i III kadencji, peowiak, prezes Związku Powstańców Śląskich, od 1936 r. prezydent Chrzanowa, po wybuchu wojny, figurując na niemieckich listach proskrypcyjnych, wyruszył na wschód, z zamiarem dotarcia do Lwowa. Aresztowany przez NKWD, osadzony został w więzieniu w Przemyślu. Potem prawdopodobnie przebywał w więzieniu we Lwowie. Dalszych danych na temat jego losów brak118. O Walerianie Niedźwieckim, pośle II i III kadencji z list BBWR (okręg nr 53), właścicielu majątku Krymidów w województwie stanisławowskim, wiadomo jedynie, że po aresztowaniu 110 Lietuvos..., s. 205; Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 311. 111 Lietuvos..., s. 237;Kto byt kim..., s. 272. 112 Siadem zbrodni..., s. 55; Cz. Blicharski, Tarnopolanie na starym ojców szlaku, Biskupice 1999, s. 167. 113 Siadem zbrodni..., s. 84; J. Hoffman, op. cit., s. 113; R. Szawłowski [Karol Liszewski], op. cit. (tu wcześniejsza data aresztowania - w nocy z 17 na 18 września 1939 ?.). 114 Moje zderzenie z bolszewikami we wrześniu 1939 roku, red. K. Rowiński, Londyn 1986, s. 142. 115 W czterdziestym..., s. 370; Indeks represjonowanych, t. 6: Aresztowani w rejonie Lwowa i Drohobycza wiatach 1939-1941, Warszawa 1998, s. 88. 116 Śladem zbrodni..., s. 421; Indeks represjonowanych, t. 6, s. 280; K. Jasiewicz, Lista strat..., s. 925. 1,7 Śladem zbrodni..., s. 408; A. Ciolkosz, Raport..., s. 149; Idem, Wanda Wasilewska: dwa szkice biograficzne, Warszawa 1981, s. 16; L. Ciołkoszowa, Spojrzenie wstecz, Paris 1995, s. 144 i nast. 118 Indeks represjonowanych, t. 6, s. 114; Siadem zbrodni..., s. 247; R. Hanke, Polska droga do Chorzowa, Chorzów 1988, s. 312. 179 w 1939 r. trafił do więzienia we Lwowie119. Nieznany jest czas i miejsce aresztowania Franciszka Górskiego, od 1938 r. piastującego mandat poselski z ramienia OZN (okręg nr 73), wiceburmistrza Rawy Ruskiej. Po zatrzymaniu przebywał w więzieniu we Lwowie120. Iłarion Tarnawśkyj (Hilary Tarnawski), wybrany na posła w 1938 r. z okręgu nr 76 z ramienia UNDO, został aresztowany w Samborze (prawdopodobnie w 1939 r.) i osadzony w więzieniu w Drohobyczu121. Innych danych brak. Petro (Piotr) Fedeszyn, poseł III kadencji z listy BBWR (okręg nr 51), mieszkaniec Dmytrza w województwie lwowskim, został uwięziony 22 maja 1940 r. przez Zarząd NKWD obwodu lwowskiego. Dalsze jego losy - poza tragicznym finałem - są nieznane122. Michał Teleżyński otrzymał mandat do Sejmu III kadencji z listy BBWR (z okręgu nr 53). Aresztowany został w grudniu 1939 r. jako „były petlurowiec" (faktycznie był ministrem komunikacji w rządzie Ukrainy Naddnieprzańskiej). Osadzono go w więzieniu we Włodzimierzu Wołyńskim, skąd 24 kwietnia 1940 r. zosta! wywieziony do Kijowa. Z kijowskiego więzienia zabrano go - przypuszczalnie na rozstrzelanie - 8 maja 1940 r.123 Niewątpliwie najbardziej znanym posłem spoza opisywanej grupy, aresztowanym na terenie tzw. Zachodniej Ukrainy, był prof. Stanisław Grabski, w latach 1919-1927 zasiadający w ławach poselskich jako reprezentant ZLN. Aresztowany we Lwowie 28 września 1939 ?., osadzony został w więzieniu przy ul. Leona Sapiehy, potem w „Brygidkach". 18 marca 1940 r. wywieziono go do Moskwy i umieszczono w więzieniu na Łubiance. 19 czerwca 1941 r. Grabski zosta! skazany na osiem lat ITŁ za „pomoc międzynarodowej burżuazji" i „aktywną walkę przeciw międzynarodowemu ruchowi robotniczemu" (art. 58, par. 4 i 13 kk RFSRR). 26 czerwca został wysłany do miejsca odbywania kary - inwalidzkiego łagru koło miejscowości Suchobiezwodnoje w Unżłagu. Zajmował się tu wyplataniem łapci z łyka. 11 sierpnia 1941 r. został zwolniony124. Artura Hausnera, jednego z czołowych działaczy PPS, posła I i II kadencji z ramienia tej partii, aresztowano najprawdopodobniej we Lwowie w styczniu lub marcu 1940 r. (niektóre źródła datują jego aresztowanie na 1939 ?.). Przypuszczalnie miało to związek z jego udziałem w konspiracyjnej Radzie Narodowej przy ZWZ-2, która powstała w styczniu 1940 r. we Lwowie. Po aresztowaniu osadzony został w więzieniu przy ul. Zamarsty-nowskiej. Szykanowany przez współwięźnia-komunistę za „sprzedawanie" klasy robotniczej, zachował „olimpijski spokój", całkowicie ignorując natręta. Co najmniej do końca marca 1940 r. przebywał we wspomnianym więzieniu. Według powszechnie przyjętej wersji, zmarł w więzieniu w Woroneżu 16 września 1941 r.125 Również we Lwowie, 23 września 1939 ?., uwięziony został Stanisław Ostrowski, w 1930 r. wybrany na posła z listy BBWR, urzędujący prezydent Lwowa. Osadzony najpierw w więzieniu przy ul. Leona Sapiehy, w pierwszej połowie października został prze- 119 Indeks represjonowanych, t. 6, s. 224; Śladem zbrodni..., s. 205. 120Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 143; Indeks represjonowanych, t. 6, s. 110. 121 Kułturne zyttja w Ukrajini: zahidni zemli: dokumenty i materiali, t. 1:1939- 1953, red. T. Hałajczak, Kyjiw 1995, s. 149; O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit., s. 329; Siadem zbrodni..., s. 238; Indeks represjonowanych, t. 6, s. 322. 122 Ibidem, s. 91. 123 Siadem zbrodni..., s. 167; Kto byl kim..., s. 455. 124 Szerzej zob. S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 30-31, W. Wojdyło, Stanisław Grabski (1871-1949). Biografia polityczna, Toruń 2003, s. 304 i nast. 125 Kto byl kim..., s. 293; J. Węgierski, Lwów pod okupacją sowiecką 1939-1941, Warszawa 1991, s. 68-69; L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993, s.215;Polska Partia Socjalistyczna...,s. 83; J. Kowalewski, Droga powrotna, Londyn 1974, s. 179; Z. Brzezicki, Z łagru Nachodka do Ziemi Świętej, Londyn 1974, s. 16. 180 niesiony (z powodu awitaminozy) do szpitala więzienia „Brygidki". W drugiej połowie tego miesiąca Ostrowskiego wywieziono do Moskwy i umieszczono na Łubiance. Po czternastu miesiącach został przeniesiony do więzienia Butyrki, gdzie po kolejnych czterech miesiącach zapadł wyrok, skazujący go jako „element społecznie niebezpieczny" na osiem lat ITŁ. Wkrótce potem Ostrowski został wywieziony do łagru w Krasnojarsku, skąd w czerwcu 1941 r. przeniesiono go do Czita-Stroju koło Irkucka, gdzie pracował jako lekarz. W listopadzie 1941 r. odzyska! wolność126. Kolejnym posłem aresztowanym na omawianym terenie był Piotr Furmaniuk (Furma- niak), który wszedł do Sejmu w 1924 r. z ramienia PSL-Piast (na miejsce zwolnione przez zmarłego posła Michała Zwolińskiego). Po uwięzieniu 24 marca 1940 ?., przetrzymywany był krótko w areszcie w Probużnej, potem trafił do więzienia w Czortkowie. Skazany na osiem lat ITŁ, od maja 1940 r. przebywał w obozie w Czymkencie, gdzie zmarł w maju 1942 r.127 Władysław Dzieduszycki, poseł III kadencji (BBWR; okręg nr 53), aresztowany jesienią 1939 ?., zmarł 13 kwietnia 1940 r. w więzieniu we Lwowie128. Poseł BBWR III kadencji, Bolesław Graczyk, w lipcu 1939 r. znalazł się we Lwowie i tu we wrześniu tegoż roku został uwięziony przez NKWD. Wywieziony do obozu w Ałtajskim Kraju, powrócił do Polski w 1946 r.129 Wojciecha Idziaka, posła do SU z ramienia ZLN (okręg nr 29), aresztowano na terenie województwa lwowskiego. Dalsze jego losy nie są znane130. Władysław Wojtowicz, czterokrotnie wybierany na posła (ostatni raz w 1930 r. z ramienia BBWR) po aresztowaniu we Lwowie, którego był mieszkańcem, został początkowo osadzony w więzieniu przy ul. Łąckiego, potem w „Brygidkach". Na przełomie 1939 i 1940 r. przebywał w szpitalu więziennym131. Po ucieczce NKWD w końcu czerwca 1941 ?., Wojtowicz „[...] wyczołgał się [z gmachu więzienia „Brygidki" - S.K] na ulicę, gdzie znalazł go nieznany człowiek, włożył na dwukołowy wózek ręczny i zawiózł na ulicę Teatyńską do domu"132. Zmarł wkrótce potem, wyczerpany pobytem w więzieniu. Poseł BBWR III kadencji, Jan Dąbrowski, 10 kwietnia 1940 r. został uwięziony przez Zarząd NKWD obwodu lwowskiego i osadzony w więzieniu nr 1 we Lwowie. 1 marca 1941 r. zapadł wyrok OSO NKWD ZSRR z art. 54, par. 13 kk USRR, skazujący go na pięć lat ITŁ. Dalsze losy nieznane133. Bruno Gruszka, działacz ludowy, poseł PSL-Piast w 1922 ?., po wybuchu wojny opuścił swoje gospodarstwo w Radymnie i udał się na wschód. Znalazł się we Lwowie, skąd wyruszy! w drogę powrotną, pragnąc przedostać się na teren Generalnego Gubernatorstwa. Aresztowany przez NKWD w Przemyślu na początku listopada 1939 ?., zmarł w przemyskim więzieniu 4 marca 1941 r.134 W listopadzie 1939 ?., podczas próby „nielegalnego" przekroczenia granicy z Węgrami, został aresztowany Zdzisław Stahl, działacz SN, poseł z ramienia tej partii w 1930 ?., wybrany w 1938 r. do Sejmu z list OZN (okręg nr 63). Wywołana obawą aresztowania ucieczka Stahla ze Lwowa na Węgry zakończyła się w lwowskim więzieniu „Brygidki". Dalsza droga wiodła przez więzienie w Dniepropie- 126 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 69-70. 127 Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 75. 128 Ibidem, t. 1, s. 453; Kto był kim..., s. 272. 129 Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 91. ™ Ibidem, s. 255. ul W czterdziestym..., s. 371; Kto był kim..., s. 475. 132 Archiwum Wschodnie, 1/585, Relacja Bolesława Opałka. 133 Indeks represjonowanych, t. 6, s. 73; Posłowie i senatorowie..., 1.1, s. 355. 134 A. Ciołkosz, Raport..., s. 150; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 171; Słownik biograficzny działaczy ruchu ludowego, Warszawa 1989, s. 133; J. Borkowski, Bruno Gruszka -przywódca chłopów, „Kultura i Społeczeństwo" 1981, nr 3-4, s. 138. 181 trowsku, obóz w Starobielsku, więzienia w Charkowie i Kijowie do łagru Nachodka koło Władywostoku. Tam, 5 września 1941 r. Stahl odzyskał wolność13S. Poseł BBWR III kadencji, Antoni Janowski, aresztowany został 10 stycznia 1941 r. (inna podawana data to 25 lutego) w Tarnopolu i osadzony w miejscowym więzieniu. 22 czerwca 1941 r. wywieziono go do więzienia w Magnitogorsku, gdzie 30 sierpnia tegoż roku zmarł136. Posła Franciszka Jaworskiego (OZN; okręg nr 70) aresztowano w Naręczynie na Wołyniu, skąd 10 czerwca 1940 r. wywieziono go do obwodu archangielskiego. Zmarł 23 marca 1943 r. w Kazachstanie137. W lutym 1940 r. na Wołyniu NKWD aresztowało Walentego Karlikowskiego, posła na Sejm Ustawodawczy (z ramienia PSL-„Wyzwolenie"), w Sejmie V kadencji zasiadającego w ławach OZN. Wywieziony na Syberię, powrócił do kraju w 1946 r.138 Szczególnie ułożyły się losy Józefa Ostafina, który wszedł do Sejmu w 1935 r. z okręgu nr 77, a w 1938 r. z okręgu nr 62, osadnika wojskowego we wsi Zboryszów Nowy na Wołyniu. Po wybuchu wojny opuścił on miejsce zamieszkania i wyruszył do Lwowa, by oddać się do dyspozycji władz wojskowych. W październiku 1939 r. został tam aresztowany i osadzony w miejscowym więzieniu. Kiedy nie ugiął się przed żądaniem współpracy z NKWD, po trzech tygodniach został zwolniony139. Z natury rzeczy, akcja aresztowań na tzw. Zachodniej Ukrainie musiała objąć licznych posłów ukraińskich. Na losy kilku z nich wpłynęła z jednej strony przynależność do UNDO (potępianej za dążenie do porozumienia z Polakami), z drugiej zaś - udział w delegacji tej partii, wysłanej zaraz po zajęciu Lwowa do sowieckiego komendanta miasta, komdiwa Iwanowa, z zadaniem wybadania nastawienia nowych władz do Ukraińców140. Aresztowania członków tej delegacji (w jej skład wchodził także senator Ostap Łucki) rozpoczęły się już 26 września 1939 r. 1 października tegoż roku NKWD zatrzymało we Lwowie Dmytro Łewyćkego (Dymitra Lewickiego), w latach 1925-1935 przewodniczącego UNDO, w okresie 1928-1935 posła z ramienia tej partii. Uwięziony jako wiceprzewodniczący ?? UNDO i osadzony w więzieniu przy ul. Łąckiego, przesłuchiwany był pod zarzutem „zdradzieckiej działalności, prowadzonej zgodnie z interesami kół rządzących Polski"141.20 października 1939 r. został wywieziony do Moskwy i osadzony na Łubiance. 19 listopada 1940 r. OSO NKWD ZSRR skazał Łewyćkiego na pięć lat ITŁ za udział w antysowieckiej nacjonalistycznej organizacji (tj. w UNDO). 20 sierpnia 1941 r. został zwolniony. Zmarł w 1942 r. w polskim domu opieki w Bucharze142. Przed 3 października 1939 r. we Lwowie uwięziono, jako członka ?? UNDO, Wo- iodymyra Cełewycza (Włodzimierza Celewicza), od 1928 r. posła z ramienia UNDO, długoletniego sekretarza generalnego i członka ?? tej partii, wysuwając analogiczne zarzuty, jak pod adresem posła Łewyćkiego. Co najmniej od lutego 1940 r. Cełewycz przebywał w więzieniu Łubianka w Moskwie, gdzie z polskimi współwięźniami dysku- 135 Szerzej zob. S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 166. 136 Cz. Blicharski, op. cit, s. 68; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 292. 137 Ibidem, s. 316. m Kto był kim..., s. 384. 139 D. Suchorowska, Zbrodnie w imieniu prawa. Józef Ostafin (1894-1947), Kraków 1995, s. 60 i nast.; Kto był kim..., %. 384. 140 O delegacji zob. O. Nazaruk, Ucieczka ze Lwowa do Warszawy. Wspomnienia ukraińskiego konserwatysty z pierwsze) połowy października 1939?., Przemyśl 1999, s. 37 i nast.; Z. Rusiński, Tryptykbrze-żański, Wrocław 1998, s. 16. 141 Polskie podziemie na terenach..., t. 1, s. 177. 142 O. Rublow, J. Czerczenko, Stalinszczyna i dola..., s. 18; Kulturne zyttja..., s. 147; Kto byt kim..., s. 351. 182 tował problemy stosunków polsko-ukraińskich. W grudniu tegoż roku poważnie zapadł na zdrowiu i został przeniesiony do szpitala więzienia Butyrki. Po „amnestii" Cełewycz przebywał w więzieniu w Saratowie, skąd władze ZSRR, pomimo licznych interwencji ze strony Ambasady RP w ZSRR, nie chciały go zwolnić. Zmarł w tym więzieniu w 1944 r.143 Losy innego członka wspomnianej delegacji, Dmytro Weiykanowycza (Dymitra We- łykanowicza), nie są tak szczegółowo znane. Wiadomo, że w 1940 r. został wywieziony w głąb ZSRR. Po ogłoszeniu „amnestii" nie zwolniono go z łagru w Akmolińsku. Zmarł w ZSRR w bliżej nieznanych okolicznościach144. Ołeksandr Wysłoćkyj (Aleksander Wysłocki), wybrany na posła w 1928 r. z listy BMN, członek UNDO, rolnik w Gajach Sta-robrodzkich w powiecie Brody, został uwięziony przez NKWD w 1940 r. Dalsze losy nieznane145. Semen Zuk wszedł do Sejmu w 1928 r. jako przedstawiciel Ukraińskiej Socja-listyczno-Radykalnej Partii. Został rozstrzelany w ostatnich dniach czerwca 1941 r. we wsi Komaryn kolo Krzemieńca, gdzie był nauczycielem, w czasie wycofywania się NKWD przed nacierającymi wojskami niemieckimi146. Los był łaskawszy dla Stefana Bilaka, w latach 1928-1939 posła UNDO, członka ?? tej partii. Aresztowany został 28 października 1939 r. we Lwowie i osadzony w więzieniu przy ul. Zamarstynowskiej. Oskarżono go o antysowiecką działalność z uwagi na przynależność do UNDO, działalność poselską oraz występowanie w charakterze obrońcy w procesach „politycznych" (był lwowskim adwokatem). Na podstawie przesłuchań, którymi go dręczono (nie posuwając się jednak do bicia), Bilak doszedł do wniosku, że „[...] ukraińskich posłów [UNDO - S.K.] uważali bolszewicy za urzędników polskiego rządu, którzy ślepo wykonywali polecenia rządu i »oszukiwali naród ukraiński«"147. Po czterech miesiącach pobytu w więzieniu Bilak został zwolniony. Jego kolega partyjny, Iwan Błażkewycz (Jan Błażkiewicz), w latach 1928-1930 poseł z listy BMN (okręg nr 52), aresztowany 26 września 1939 r. w miejscu zamieszkania w Drohobyczu, 17 maja 1941 r. zosta! skazany na osiem lat ITŁ i wysłany do Sybłagu. 20 sierpnia 1941 r. odzyskał wolność na mocy „amnestii"148. Kolejny poseł UNDO (wszedł do Sejmu w 1925 r. na miejsce Marka Łuckewycza, którego mandat unieważniono) Nestor Chomiak (Chomiuk), gospodarz w Berezowi- czach, został uwięziony 11 maja 1941 r. Zbiegł z więzienia w dniu wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej145. Następny undowiec, Hryń Hankewycz (Grzegorz Hankiewicz), poseł V kadencji z ramienia UNDO (z okręgu nr 67), został aresztowany w Śniatyniu, gdzie mieszkał, w listopadzie 1939 r. We wrześniu 1941 r. znajdował się w obozie Kniażpogost w Siewżeldorłagu (Komi ASRR). Dalsze losy nieznane150. Działaczem UNDO był również Hryńko Terszakoweć (Grzegorz Terszakowiec), od 1928 do 1929 r. poseł tej partii, ponadto w latach 1928-1936 wiceprezes UNDO. Aresztowany w 1939 r. przez NKWD, 143 Polskie podziemie na terenach..., t. 1, s. 125, przyp. 136, s. 177; S. Skrzypek, op. cit., s. 86 i nast.; Kto był kim..., s. 351; Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 245. 144 O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit., s. 329; S. Kalbarczyk, Wykaz łagrów..., cz. 1, s. 31; Kto był kim..., s. 466. 145 Ibidem, s. 329; Kto był kim..., s. 481. 146 O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit., s. 329; Kto był kim..., s. 491; Kułtume żyttja..., s. 149. 147 Zachidnija UkrajinapidbiłszowykamyIX1939- VI1941 ,zbimyk, red. M. Rudnicka, Nju Jork 1958, s. 58, 410. 148Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 351; Kulturneżyttja..., s. \A9;Kto był kim..., s. 238. 145 Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 270. 150 Kulturne żyttja..., s. 149; S. Kalbarczyk, Wykaz łagrów..., cz. 1, s. 106; Kto był kim..., s. 292. 183 1 spędził w sowieckich łagrach szesnaście lat. Zmarł w ZSRR w 1958 r.151 Wołodymyr Kuźmowycz (Włodzimierz Kuźmowicz), członek ?? UNDO, wybrany w 1935 r. na posła z ramienia tej partii (okręg nr 62), został aresztowany we Lwowie w 1939 r. Wywieziony do Ustwymłagu w Autonomicznej Republice Korni, zmarł tam przypuszczalnie w grudniu 1943 r.152 Członkiem ?? UNDO był także Antin Kuńko, w 1928 r. wybrany na posła z listy BMN (okręg nr 54), aresztowany w 1940 r. i wywieziony w głąb ZSRR. O jego dalszych losach brak danych153. Myhajlo Strutynśkyj, zastępca sekretarza generalnego UNDO, poseł z listy BMN w 1928 ?., został uwięziony przez Zarząd NKWD obwodu lwowskiego, a następnie osadzony w więzieniu nr 4 we Lwowie. Oskarżony z art. 52-2-11 kk USRR zginął, zamordowany 26 czerwca 1941 r. w więzieniu przez NKWD154. Listę członków UNDO, aresztowanych przez NKWD, zamyka Anton (Antoni) Maksymowicz, który w 1928 r. wszedł do Sejmu na miejsce Iwana Kurowecia. W 1940 r. został uwięziony, po czym wywieziony w głąb ZSRR. Dalsze jego losy nie są znane155. Osip Kohut (Kogut), z zawodu adwokat w Bohorodczanach, w 1928 r. wszedł do Sejmu z listy państwowej Bloku Wyborczego Ukraińskich Socjalistycznych Włościańsko-Ro- botniczych Partii. Jego losy po wkroczeniu Sowietów na ziemie polskie są wymownym świadectwem żelaznej konsekwencji, z jaką NKWD tropiło „wrogów władzy sowieckiej". Po raz pierwszy został aresztowany 21 października 1939 r. przez grupę operacyjno-cze-kistowską miasta Bohorodczany, jako miejscowy przywódca „kontrrewolucyjnej" UPSR. Na tej podstawie, a także z oskarżenia o nawoływanie do „oderwania" Ukrainy od ZSRR i utworzenia niezależnego państwa ukraińskiego, a ponadto rzucanie „oszczerstw" pod adresem Rosji Sowieckiej, 19 marca 1940 r. został skazany - za uprawianie „kontrrewolucyjnej" agitacji - na trzy lata poprawczych obozów pracy w odległych regionach Związku Sowieckiego. Wyrok ten, z uwagi na braki w materiale dowodowym, został unieważniony przez Sąd Najwyższy USRR. 24 maja 1940 r. Kohut został aresztowany powtórnie i osadzony w więzieniu w Stanisławowie, ponieważ NKWD wykryło nowe, poważniejsze „przestępstwa", które zostały przez niego zatajone w trakcie wcześniej prowadzonego postępowania. W pierwszej połowie czerwca 1940 r. Kohut znajdował się w więzieniu w Nieżynie w obwodzie czernihowskim, jednak w celu umożliwienia przeprowadzenia dalszych czynności śledczych, polecono odstawić go z powrotem do Stanisławowa. Sporządzony tu 24 października tegoż roku akt oskarżenia zarzucał Kohutowi, że służył w przeszłości w oddziałach Strzelców Siczowych, prowadził aktywną walkę przeciwko „młodej Republice Radzieckiej", brał udział w tworzeniu „kontrrewolucyjnych" rządów Ukraińskiej Republiki Ludowej i Zachodnio- Ukraińskiej Republiki Ludowej oraz był przywódcą UPSR. Akta jego sprawy zostały przesłane do OSO NKWD, które 17 maja 1941 r. wydało wyrok, skazujący Kohuta jako „element społecznie niebezpieczny" na osiem lat łagrów. Zmarł w obozie 15 października 1941 r.156 Andrij Hrywakw okresie 1933-1935 zasiadał w Sejmie z ramienia UPSR. Po wkroczeniu ACz został wybrany na przewodniczącego rady wiejskiej, jednak pod koniec 1939 r. 151 Ibidem, s. 455; O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit., s. 329. 152 Encyclopedia of Ukrainę, red. W. Kubijowycz, t. 2, Toronto 1988, s. 726; B. Grześ, op. cit., s. 93; Kto był kim..., s. 340; S. Kalbarczyk, Wykaz łagrów..., cz. 2, s. 91. 153Kto był kim..., s. 338. 154 O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit, s. 329; Indeks represjonowanych, t. 6, s. 300; Kto był kim..., s. 440. 155 Ibidem, s. 357; O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit., s. 329. 156 AIPN, AW, Ukraina, U I/678/F, Akta sprawy karnej Osipa Kohuta; O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit., s. 329; Kto był kim..., s. 321; K. Barański, op. cit., s. 281. 184 został aresztowany (w Rohatynie), a następnie skazany na pięć lat ITŁ. Przebywał w obo-rie w Wielsku w Siewdwinłagu w obwodzie archangielskim. W 1944 r. został wcielony do \Cz157. Iwan Fedoruk, poseł II kadencji z ramienia Sel-Robu (okręg nr 57), rolnik w Bo->olubach w powiecie łuckim, po wkroczeniu ACz dłuższy czas pozostawał w ukryciu. Aresz-:owany w Łucku i skazany na dziesięć lat ITŁ, trafił do obozu w Kraju Krasnojarskim. Pracował przy wyrębie lasu. Zmarł w łagrze z wyczerpania158. Greckokatolicki ksiądz n Laszkowie, Jan Jaworski, poseł III kadencji z listy BBWR (okręg nr 55), aresztowany v miejscu swojej posługi kapłańskiej w 1940 ?., zakończył życie na Syberii159. Na tzw. Zachodniej Ukrainie aresztowano dwóch posłów żydowskich. Emil Sommer- stein, poseł IV i V kadencji reprezentujący syjonistów, został uwięziony w 1939 r. przez 4KWD obwodu lwowskiego jako „przywódca nielegalnej grupy syjonistycznej". Skazanego na dziesięć lat łagrów, wywieziono w głąb ZSRR. W 1941 r. odzyskał wolność na podstawie „amnestii"160. Maurycy Leser, podobnie jak Sommerstein jeden z czołowych działaczy syjonistycznych w Małopolsce Wschodniej, wybrany posłem w 1928 r. z listy Zjednoczenia Narodowo-Żydowskiego (okręg nr 50), został uwięziony we Lwowie 19 kwietnia 1940 r. Nie objęty „amnestią", prawdopodobnie zmartw więzieniu w 1941 r.161 Deportacje na tzw. Zachodniej Ukrainie objęły sześciu posłów. Najbardziej znany wśród ńch to niewątpliwie Edward Dubanowicz, poseł SU (ZLN) i I kadencji (Stronnictwo ^hrześcijańsko-Narodowe), emerytowany profesor prawa UJK. Na początku października 1939 r. Dubanowicz, wraz z rodziną, został zmuszony przez władze sowieckie do opuszcze-lia miejsca zamieszkania - majątku Huta Szklana koło Brodów. Schronienie znaleźli we Liwowie, u matki profesora. 13 kwietnia 1940 r. cała rodzina została deportowana doposioł-? Myn-Bułak kolo Ajaguz w Kazachstanie. Przyczyną represji był fakt, że brat mieszkają-:ej również u matki siostry Dubanowicza przebywał jako jeniec w obozie w Starobielsku deportacja kwietniowa objęła m.in. rodziny wziętych do niewoli oficerów, rozumiane jako vszyscy mieszkający pod jednym dachem krewni). Z uwagi na wiek, Dubanowicza zwolnio-? z obowiązku pracy: zajmował się nauką dzieci i pomocą w domowych obowiązkach. N końcu września 1941 r. profesor i jego rodzina zostali „amnestionowani"162. Równie znaną postacią był Jan Kwapiński, działacz PPS, poseł I i II kadencji z list vyborczych tej partii (okręg nr 42). Po wybuchu wojny ewakuował się z Łodzi na wschód, łocierając do Złoczowa. 29 czerwca 1940 r. został objęty deportacją uchodźców, w rezul-acie czego znalazł się wposiołku Niręża koło Ałdanu w Jakucji. Z powodu ranionej vcześniej odłamkiem ręki, zwolniono go z obowiązku pracy. Po ataku Niemiec na ZSRR Cwapiński, wraz z posłem Antonim Pająkiem i pięcioma innymi osobami, został osa-izony w więzieniu w Ałdanie i oskarżony o zorganizowanie antysowieckiej organizacji eszcze w Polsce i prowadzenie antysowieckiej agitacji wśród zesłańców naposiołku. Po )głoszeniu „amnestii" został zwolniony163. Wspomniany poseł Pająk, działacz PPS, wy->rany z list tej partii w 1928 r. (z okręgu nr 43), po wybuchu wojny uszedł przed Niemca-ni z Białej, gdzie mieszkał, na Kresy Wschodnie. Schronienie znalazł w Skalacie w wo- 57 Encyclopedia of Ukrainę..., s. 262; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 246; Kto był kim..., s. 298. 58 Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 44. 59Kto był kim..., s. 307; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 317. so Z archiwów sowieckich, t. 3: Konflikty polsko-sowieckie 1942-1944, Warszawa 1993, s. 85; Z ziemi owieckiej - z domu niewoli. Relacje, raporty, sprawozdania z londyńskiego archiwum prof. Stanisława lota, Warszawa 1995, s. 69. A Kto był kim..., s. 344. '2 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 83. '3 J. Kwapiński, 1939- 1945 (Kartki z pamiętnika), Londyn 1947, s. 15 i nast.; Kto był kim..., s. 340. 185 jewództwie tarnopolskim. Padł ofiarą czerwcowej deportacji uchodźców, trafiając dc Jakucji. Po „amnestii" został zwolniony164. Jakub Hoffman, w latach 1935-1938 poseł z okręgu nr 59, legionista, nauczyciel, juz we wrześniu 1939 ?., opierając się na członkach Związku Legionistów Polskich i Związku Osadników, przystąpił do organizowania konspiracji w Równem. Na początku lutego 1940 r, został mianowany zastępcą komendanta ZWZ na Wołyń, płk. Tadeusza Majewskiego. 10 lutego 1940 ?., bez związku ze swą podziemną działalnością, został deportowany jakc osadnik wojskowy (wraz z żoną) doposiołka Południewica w obwodzie gorkowskim (rejon szaryjski). 17 lipca 1940 r. został aresztowany i osadzony w więzieniu w Szarii. Przyczyną represji było z jednej strony ujawnienie jego działalności w Równem (w trakcie zeznań jednego z aresztowanych, mieszkańca Lwowa), z drugiej zaś fakt zorganizowania przez Hoffmana mposiołku grupy, której celem było podtrzymywanie na duchu polskich zesłańców. 15 sierpnia 1941 r. Hoffman został przewieziony do więzienia w Gorkim, gdzie kontynuowano rozpoczęte jeszcze w poprzednim więzieniu przesłuchania, w których pojawił się także wątek dotyczący jego pracy parlamentarnej. 17 stycznia 1942 ?., po interwencjach władz polskich, został zwolniony165. Najprawdopodobniej w lutym 1940 r. deportowano - również jako osadnika wojskowego - Jana Klicha, posła III kadencji z list BBWR (w 1921 r. otrzymał gospodarstwo w Szczepanowie w powiecie podhajeckim; od 1923 r. był prezesem Związku Osadników) wraz z rodziną. Po wojnie wrócił do Polski166. Deportacja, o której mowa, ogarnęła także Andrzeja Witosa, wybranego do Sejmu w 1922 r. z list PSL-Piast (okręg nr 55), właściciela gospodarstwa w Krasnem koło Złoczo-wa. Wywieziony wraz z rodziną trafił do posiołka Jakszardeń koło Noszulu w Komi ASRR. 23 grudnia 1940 r. NKWD aresztowało naposiołku Witosa i dziewiętnastu innych polskich zesłańców, zabierając ich do Noszulu, a wkrótce potem do stolicy Republiki Komi - Syktyw-karu. Polacy zostali oskarżeni o udział w grupie kontrrewolucyjnej, zajmującej się antyso-wiecką agitacją, sabotującą pracę i zarządzenia władz, przygotowującą ucieczki i wreszcie rozpuszczającą plotki o odbudowie „pańskiej Polski". Witosa uznano za przywódcę grupy. Brutalne śledztwo przeciwko wymyślonej przez NKWD „grupie", w trakcie którego Witos był wielokrotnie bity, zakończyło się procesem przed Sądem Najwyższym Republiki Komi. 17 lipca 1941 r. zapadł wyrok: Witos (oraz dziewięć innych osób) został skazany z art. 58, par. 10,11 i 14 kk RFSRR na karę śmierci, 21 sierpnia zamienioną na dziesięć lat ITŁ. Ostatecznie jednak, z uwagi na ogłoszoną „amnestię", został zwolniony167. Rekonstrukcja losów kilku posłów nastręczała poważne problemy badawcze. Prezentujemy poniżej sylwetki trzech osób, których miejsca aresztowania nie udało się bliżej ustalić: Leopold Skulski, poseł ZLN do SU, bardziej znany jako szef rządu w latach 1919-1920, po 17 września 1939 r. został aresztowany przez NKWD i wywieziony w głąb ZSRR, gdzie zaginął168. Józef Kotas, poseł do SU z tego samego ugrupowania, mieszkaniec Piotrkowa, został zesłany do obozu Joszkar-Oła w Maryjskiej ASRR. Zmarł w tym 164 J. Kwapiński, op. cit.; A. Pilch, Antoni Pająk, PSB, t. 25, Wrocław- Warszawa-Gdańsk-Kraków 1980, s. 22; Z. S. Siemaszko, op. cit, s. 236; Kto był kim..., s. 387. 165 J. Hoffman, op. cit., s. 120 i nast; Armia Krajowa na Wołyniu, Warszawa 1994, s. 12 i nast. ? Kto był kim..., s. 317. 167 A. Witos, Wszystko, co miało życie. Wspomnienia, Wojnicz 1998, s. 88 i nast. 168 A. Paczkowski, Leopołd Skulski, premier Rzeczypospolitej Polskiej 13 XII 1919 - 9 VI1920 [w:] Prezydenci i premierzy Drugiej Rzeczypospolitej, red. A. Chojnowski, P. Wróbel, Wrocław 1992, s. 120; Ministrowie Polski Niepodległej 1918-1945, Szczecin 2001, s. 373; Kto był kim..., s. 76. Zenowiusz Pona-rski {Ludzie w trybach historii, s. 81), twierdzi bez podania jakichkolwiek źródeł, że Skulski „zginął w obozie". 186 łagrze około 1942 r.169 Sławomir Laguna, wybrany na posła w 1930 r. z listy BBWR, we wrześniu 1939 r. ewakuował się z Siedlec, gdzie pełnił urząd prezydenta miasta, na teren Kresów Wschodnich, gdzie zosta! ujęty przez NKWD. Zginął w 1940 r. w nieznanych okolicznościach170. Z kolei, w odniesieniu do dwóch posłów istnieją poważne wątpliwości, jaka forma represji ich dotknęła. Józef Dobkowski, ur. w 1896 ?., w latach 1938-1939 poseł OZN z okręgu nr 42, mieszkaniec Bielska Podlaskiego, według dotychczasowych ustaleń został w 1939 lub 1940 r. aresztowany i wraz z rodziną wywieziony na Syberię171. Problem w tym, że nie istniała taka forma represji, jak wywiezienie osoby aresztowanej „wraz z rodziną". Tak więc, poseł Dobkowski mógł być aresztowany (w 1939 lub 1940 ?.), w następstwie czego jego rodzinę deportowano, albo też cała rodzina mogła paść ofiarą deportacji (tylko w 1940 ?.). Prawdopodobnie miał miejsce pierwszy wariant, bowiem w „Wykazie spraw prowadzonych przez NKWD Zachodniej Ukrainy i Białorusi"172, występuje Jan Dobkowski, ur. w 1896 ?., aresztowany na terenie województwa białostockiego (sprawę prowadził Zarząd NKWD Obwodu Białostockiego). Mówimy tylko o prawdopodobieństwie, bowiem same dane osobowe nie pozwalają na ostateczne utożsamienie obu postaci. Analogicznie rzecz się miała z Serhijem Chrućkym (Sergiuszem Chruckim), który wszedł do Sejmu I kadencji z okręgu nr 59, II kadencji z listy państwowej BMN, a w 1935 r. został wybrany z listy państwowej Ukraińskiego i Białoruskiego Bloku Wyborczego, w 1939 r. rzekomo aresztowanym i wywiezionym wraz z rodziną do Kazachstanu173. Późniejsze losy obu wymienionych posłów pozostają do dziś nieznane. Na koniec podajemy podstawowe dane statystyczne dla całego okresu 1939-1941, będące wynikiem przeprowadzonych badań. We wrześniu 1939 r. zostało zamordowanych dwóch parlamentarzystów (jeden poseł i jeden senator). Do niewoli sowieckiej trafiło ich jedenastu (dwóch senatorów i dziewięciu posłów), z czego sześciu (dwóch senatorów i czterech posłów) zamordowano, jeden zmarł, natomiast pozostałych czterech ocalało (wszyscy byli posłami). Aresztowano 124 parlamentarzystów (41 senatorów i 83 posłów), z czego 31 zamordowano (15 senatorów i 16 posłów), 34 zmarło (12 senatorów i 22 posłów), a 26 zaginęło (5 senatorów i 21 posłów). Deportowano 9 członków polskiego parlamentu (jednego senatora i ośmiu posłów), z czego zmarł jeden. Łącznie represjonowano (zamordowano, aresztowano lub deportowano) 146 parlamentarzystów, z czego 75 straciło życie. Artykuł niniejszy nie rości sobie pretensji do zamknięcia tematu. Przeciwnie, jego zadaniem jest wskazanie na potrzebę dalszych badań, o czym nie trzeba chyba przekonywać: liczba 26 zaginionych w ZSRR członków polskiego parlamentu jest wystarczająco ?ymowna. 169Kto był kim.,., s. 325. m Ibidem, s. 350. 171 Ibidem, s. 265; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 393. 172 AW, sygn. ZUB/6/312/5. 173 Kto był kim..., s. 252; Posłowie i senatorowie..., t. 1,8. 275. 187 Piotr Niwiński Warunki powstawania i funkcjonowania polskiej konspiracji na Wileńszczyźnie w okresie 1939-1941 Sytuacja polityczna na Wileńszczyźnie w latach 1939-1941 należała do najbardziej skomplikowanych podczas drugiej wojny światowej. Obszar ten objęły był nie tylko jednolitą okupacją sowiecką, ale też przez osiem miesięcy część tych ziem znajdowała się pod administracją litewską. Jednocześnie Wileńszczyzna to obszar, na którym powstała jedna z najdłużej działających bez przerwy siatek konspiracyjnych Polskiego Państwa Podziemnego, począwszy od końca grudnia 1939 ?., kiedy to utworzono Komendę Wojewódzką SZP, do czerwca 1948 ?., kiedy została rozbita ostatnia Komenda Okręgu AK, dowodzona przez ppłk. Antoniego Olechnowicza „Pohoreckiego". Był to też obszar, na którym nie powstały, poza SZP-ZWZ-AK, żadne poważne struktury konspiracyjne związane z opcjami politycznymi (jak NO W czy BCh). Było to efektem porozumienia wszystkich konspiracyjnych organizacji. Jeden fenomen powiązany byl ściśle z drugim. Bez okupacji litewskiej nie byłoby silnej siatki konspiracyjnej, licznych oddziałów partyzanckich czy operacji „Ostra Brama". Dlatego w swoim tekście skupię się nie tylko na okupacji sowieckiej, ale omówię także sytuację ziem znajdujących się pod administracją litewską. Zacząć jednak należy od charakterystyki narodowościowej Wileńszczyzny, która w dużej mierze zdeterminowała funkcjonowanie siatki konspiracyjnej w omawianym okresie. Teren ten zamieszkany był przez kilka narodowości, z których dominującą (blisko 70 proc.) stanowili Polacy. Drugą w kolejności stanowiła mniejszość litewska (około 18 proc), a dalej ludność białoruska i żydowska. Wileńszczyznę zamieszkiwały także niewielkie grupy Rosjan, Karaimów i Tatarów1. Było to więc społeczeństwo zróżnicowane i pełne konfliktów etnicznych i politycznych. Największe konflikty rodziły stosunki pomiędzy Litwinami a Polakami, uwarunkowane przede wszystkim sporem o przynależność Wilna. Państwo litewskie powstawało na bazie niechęci do Polski i Polaków, co wyjaśnia współpracę z Niemcami oraz -w mniejszym stopniu - z Rosjanami. Wilno faktycznie rozpoczęło „swoją" wojnę już 24 sierpnia 1939 ?., kiedy to ogłoszono częściową mobilizację. Wymarsz jednostek na pozycje bojowe nie zakończy! jednak bytności armii w mieście. W koszarach jednostek wileńskiego garnizonu, które zostały wysłane na front, formować zaczęto oddziały zapasowe. Miasto i mieszkańcy nie tracili optymizmu co do wyniku wojny2. Punktem przełomowym w świadomości ludności stała się dopiero podana w radiu i prasie wiadomość o agresji sowieckiej 17 września. Wobec groźby rychłego 1 B. Makowski, Litwini w Polsce, Warszawa 1986, s. 28. 2 W. Staniewicz, Wilno i Wileńszczyzna w latach II Wojny Światowej, mps, s. 2, kopia w zbiorach autora, J. Siemiński, Walczące Grodno - wspomnienia harcerza, Białystok 1990, s. 24; W. Borodziewicz, Polskie Państwo Podziemne na Wileńszczyźnie, mps, cz. 1, s. 4, w zbiorach autora; A. Lenartowicz, Relacja z sierpnia 1999 ?., w zbiorach autora; L. Tomaszewski, Kronika Wileńska 1939-1941, Warszawa 1989, s. 5; BOss., sygn. 88/83, M. Korejwo, Moje partyzanckie ścieżki, Bydgoszcz 1995, s. 1; R. Andrys-Jan-kowski, Relacja z 21 VIII 1988 ?., w zbiorach autora. 188 ataku wojsk nieprzyjaciela na miasto wiele osób zgłosiło się ochotniczo do jego obrony. Jednak plany obrony zostały zarzucone i miasto, po krótkiej acz intensywnej obronie oddziałów osłonowych wycofujących się jednostek i ochotników, zostało zajęte 19 września rankiem przez armię sowiecką3. Wygląd Wilna uległ natychmiastowej zmianie. Mówi o tym większość dostępnych relacji. Zapanowały szarość, strach i głód. Tylko nieliczne grupy obywateli polskich narodowości żydowskiej i białoruskiej oraz lewicowo nastawionych Polaków odniosły się życzliwie do władzy sowieckiej. W mieście zainstalowało się NKWD, zajmując gmach byłych sądów przy ul. Mickiewicza 364. Zaczęły się pierwsze aresztowania5. Okupacja sowiecka nie trwała jednak długo. 10 października 1939 r. podpisany zosta! „układ o przekazaniu przez ZSSR Republice Litewskiej miasta Wilna i obwodu Wileńskiego oraz o wzajemnej pomocy między Związkiem Sowieckim a Litwą". Na mocy tego układu, w zamian za udostępnienie sześciu baz ACz, Litwa dokonała faktycznego rozbioru Wi-leńszczyzny, zajmując blisko jedną trzecią jej terytorium, jednak najbardziej zaludnioną6. 28 października wydzielone jednostki armii litewskiej wkroczyły do Wilna. Nowa okupacja początkowo wyglądała na łagodniejszą. Za zgodą władz litewskich utworzono pół-oficjalną reprezentację społeczeństwa polskiego, która przyjęła nazwę „Komitet Polski", a jej prezesem został senator Bronisław Krzyżanowski. Z ramienia poszczególnych partii politycznych w jego skład weszli min.: dr Maciej Dobrzański z PPS, Aleksander Zwierzyński ze Stronnictwa Narodowego, Witold Staniewicz reprezentujący obóz sanacyjny, a także wielu wybitnych przedstawicieli polskiej nauki i kultury7. Tymczasem nowe władze rozpoczęły gwałtowną akcję lituanizacji miasta i społeczeństwa polskiego. Jej przejawem była m.in. nowa ustawa o obywatelstwie i obowiązku paszportowym, stawiająca znaczną część mieszkańców Wileńszczyzny w sytuacji „obcokrajowca"8. Przystąpiono do lituanizacji nazw ulic, polskie szyldy i reklamy zastępowano litewskimi. Usunięto polskie godła i emblematy (nawet Orła z kaplicy w Ostrej Bramie). Zlikwidowano wszelkie polskie organizacje polityczne, społeczne, kulturalne i zawodowe (m.in. ZHP czy związki zawodowe). Jako obowiązkowy wprowadzono w urzędach język litewski. Zmieniono programy nauczania dla szkół. Bojówki tzw. szaulisów wywoływały zajścia w kościołach, gdzie odprawiane były polskie msze. Szczytowym momentem 3 W. Staniewicz, op. cit., s. 3-4; L. Tomaszewski, op. cit., s. 27; R. Andrys- Jankowski, op. cit.; W. Świerzew-ski, Relacja zebrana, maj 1985 - maj 1987, w zbiorach L Tomaszewskiego; M. Potocki, Wspomnienia żołnierza AK Ziemi Wileńskiej, Warszawa 1981, mps, s. 3, w zbiorach autora; K. Liszewski, [R. Szawłowski] Wojna polsko-sowiecka 1939 rok, Warszawa 1987, s. 40; Cz. Grzelak, Wilno 1939, Warszawa 1993, s. 50--52; IH PAN, sygn. A151/61, R. Korab-Żebryk, Konspiracja akowska na Wileńszczyźnie, mps, s. 7-12. 4 Znany też jako gmach przy ul. Ofiarnej 3, gdyż od tej strony byl wjazd dla samochodów, którymi to najczęściej przywożono aresztowanych - zresztą, nazwa Ofiarna znacznie bardziej „pasowała" do tego miejsca. 5 L. Tomaszewski, op. cit., s. 22-23; W. Staniewicz, op. cit., s. 4-5; K. Liszewski, op. cit., s. 44; J. More-lewski, Polska Podziemna na Wileńszczyźnie w walce o wolność, Chicago 1977, mps, s. 5, w zbiorach autora; K. Kucharski, Konspiracyjny ruch niepodległościowy w Wilnie w okresie od września 1939 do 25 maja 1941 ?., Bydgoszcz 1998, s. 9; W. Świerzewski, op. cit.,s. 2; BN DR, sygn. 12775, Helena Pasierb-ska, Wileńskie wspomnienia z lat wojny, s. 2; W. Borodziewicz, op. cit., s. 4.; J. Morelewski, op. cit., s. 1; IH PAN, sygn. A- 337/66, B. Krzyżanowski, Kronika Bazy wileńskiego Kedywu, s. 4-5; Sitwa Zgrupowania Wileńskiej Brygady Żubrów, Rzym 1943-1944, s. 228. 6 L. Tomaszewski, op. cit., s. 26; R. Korab-Żebryk, Konspiracja..., s. 55-56; Litwa podczas drugiej wojny światowej (Rozdział VIII niepublikowanej książki, opracowanej na przełomie lat 1943/1944 na zlecenie BiP Okręgu Wileńskiego Komendy AK), mps w zbiorach autora. 7 W. Staniewicz, op. cit, s. 9-?; L. Tomaszewski, op. cit, s. 34-35; P. Łossowski, Litwa a sprawy Polskie 1939-1940, Warszawa 1982, s. 72; Litwa podczas drugiej... 8 L. Tomaszewski, op. cit.,s. 35-36; P. Łossowski, op. cit, s. 113-123; Litwa podczas drugiej... 189 lituanizacji było zamknięcie 15 grudnia 1939 r. Uniwersytetu im. Stefana Batorego. Zmieniło to - przychylną początkowo - postawę polskiego społeczeństwa wobec Litwinów9. W obronie praw polskich stanął „Komitet Polski", a także arcybiskup wileński, Romuald Jalbrzykowski. Jednak wyniki ich interwencji u władz litewskich były niewielkie. Próbowano więc w sposób otwarty sprzeciwić się nowym władzom litewskim. W dniach poprzedzających święto Wszystkich Świętych zaczęły się demonstracje głoszące niepodległość Polski10. Na wieść o planowanej lituanizacji szkół polskich młodzież gimnazjalna w Wilnie podjęła w dniach 1-8 grudnia 1939 r. strajk szkolny11. Nie przyniósł on spodziewanych skutków. Opór trwa! więc dalej, organizowany w sposób mniej widoczny. Tak było aż do 15 czerwca 1940 r. - do zajęcia Litwy przez ZSRS. Tymczasem na ziemiach wcielonych do ZSRS sytuacja była diametralnie różna. Już 6 października 1939 r. władze sowieckie zarządziły tam głosowanie powszechne na delegatów do Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Białorusi. Odbyło się ono 22 października, pod bardzo silną presją. W jego wyniku, 29 października ziemie te zostały włączone formalnie do ZSRS, a 29 listopada wszyscy ich mieszkańcy stali się obywatelami sowieckimi, podlegającymi prawu sowieckiemu. Rozpoczęta akcja „rozkulaczania" uderzyła w wieś, w szczególności w jej część bardziej przedsiębiorczą. Sowietyzacja szkól doprowadziła do zniszczenia polskiej inteligencji. Rozpoczęła się walka z Kościołem. NKWD zaczęło budować swoją sieć agenturalną. To wszystko tworzyło atmosferę permanentnego zagrożenia. 10 lutego 1940 r. rozpoczęła się pierwsza deportacja ludności. Na Wileńszczyźnie objęła ona najprawdopodobniej 30 tys. ludzi. Zdruzgotała ona polskie społeczeństwo. Druga deportacja, z kwietnia 1940 ?., objęła około 20 tys. Polaków z Wileńszczyzny. Trzecia zaś, z końca czerwca 1940 r. - około 15 tys. osób. Deportacje te wymierzone były w najbardziej aktywny żywioł polski, w potencjalną kadrę dowódczą organizacji podziemnych. Paraliżowało to, początkowo żywiołowy, rozwój siatki konspiracyjnej12. Natomiast na terenie okupacji litewskiej ruch podziemny rozwijał się bez większych przeszkód. „Wyrównanie szans" nastąpiło dopiero po 15 czerwca 1940 r. NKWD zaczęło na zajętym terenie organizować swoje agendy, ale pierwsze sukcesy odnotowało dopiero pod koniec roku. Poważniejszy cios zadało polskiej konspiracji na przełomie marca i kwietnia 1941 r. Szybka decyzja mjr. Aleksandra Krzyżanowskiego, p.o. Komendanta Okręgu ZWZ, o zawieszeniu wszelkiej działalności utrudniła skutecznie działalność NKWD. Dzięki temu Okręg wraz z silną siatką konspiracyjną, która stała się kręgosłupem przyszłej wileńskiej siły zbrojnej, dotrwał do czasu okupacji niemieckiej. Jak powstawała polska konspiracja? Wkrótce po zajęciu Wileńszczyzny przez ACz zaczęły tworzyć się pierwsze organizacje konspiracyjne. Na ich liczebność i żywiołowość powstawania wpłynęło kilka czynników. Najlepiej chyba zacytować tutaj ks. Kazimierza Kucharskiego, który w opinii wielu uchodzi za „ojca" wileńskiej konspiracji: „Po pierwsze, społeczeństwo nie wierzyło w długotrwałość zaistniałej sytuacji, oczekując rychłej zmiany. Nie chciało, by nadchodzące wydarzenia zastały je nieprzygotowanym, pragnęło w nich czynnie uczestniczyć"13. 9 P. Łossowski, op. cit, s. 91-109; W. Staniewicz, op. cii., s. 9-12; L. Tomaszewski, op. cit, s. 38-39; Litwa podczas drugiej... 10 J. Wołkonowski, Okręg Wileński Związku Walki Zbrojnej Armii Krajowej w latach 1939-1945, Warszawa 1996, s. 14-15. 11 J. Wołkonowski, Litewska okupacja Wileńszczyzny, „Mars" 1995, nr 3, s. 66; A. Lenartowicz, op. cit.; J. Wołkonowski, Okręg Wileński...,?,. 15-16. 12 L. Tomaszewski, op. cit., s. 60. 13 K. Kucharski, op. cit, s. 12. 190 Wileńszczyzna, dostawszy się w całości pod okupację sowiecką, zaczęła, jak cała Polska, „wytwarzać" liczne organizacje konspiracyjne. Podobnie, jak w innych regionach, tworzone z reguły w oparciu o bardzo patriotyczną i bojową młodzież bądź doświadczonych w boju, lecz nie w walce podziemnej żołnierzy i oficerów, nie zachowywały one wszystkich reguł konspiracyjnych. Były jednak liczne, a ich członkowie gotowi do poświęceń. Okupacja sowiecka była więc motorem pobudzającym tworzenie organizacji konspiracyjnych. Okupacja litewska Wileńszczyzny była względnie łagodna dla konspiratorów. Jak pisze w swojej relacji ks. Kucharski, „[...] sprzyjającą okolicznością była stosunkowa łatwość kon-spirowania w okresie litewskim". Rzeczywiście - litewska Sauguma14 nie działała z takim doświadczeniem i bezwzględnością, jak NKWD czy Gestapo. Mniej liczna, słabiej infiltrują-za. podległe jej społeczeństwo, stała się istotnym zagrożeniem dla tworzącego się podziemia, ale nie śmiertelnym niebezpieczeństwem. Rozbiła najbardziej „krzykliwe" organizacje, ale jednocześnie nauczyła zasad konspiracji te bardziej „poważne". Umożliwiło to ich rozwój, akrzepnięcie, ustabilizowanie i w końcu zjednoczenie. Ten ostatni element jest także istotny. Właśnie w Wilnie widać olbrzymią wolę w dążeniu do zjednoczenia całości podziemia. Czy była to zasługa tamtejszych działaczy politycznych, czy specyfika tamtego terenu - trudno dziś jednoznacznie odpowiedzieć. Olbrzymią rolę odegrał w tym procesie ks. Kazimierz Kucharski. Jako sympatyk SN, nakłonił działaczy tej opcji politycznej do porozumienia ponadpartyjnego, w którym znaleźli się także przedstawiciele sanacji. Wobec słabości na tym terenie partii ludowej czy Stronnictwa Demokratycznego, do przekonania pozostali tylko socjaliści, których przywódcy raczej nie robili trudności. „[...] do nielegalnych form działalności uciekano się w odpowiedzi na istniejące restrykcje i ograniczenia, budzące nienawiść do okupanta"15. Kolejna okupacja sowiecka zahartowała konspirację wileńską. O wiele trudniej było NKWD wprowadzić w doświadczone struktury prowokatora czy wydobyć informacje od aresztowanych, gdyż zaczęto skrupulatniej przestrzegać w podziemiu zasad konspiracji. Kiedy wreszcie udało się NKWD dotrzeć do struktur podziemnych i rozpocząć aresztowania, wybuchła wojna z Niemcami. Konspiracja wileńska weszła w nową okupację nie rozbita, w swej zasadniczej strukturze nienaruszona. Jedną z pierwszych organizacji konspiracyjnych na Wileńszczyźnie był „Komisariat Rządu", założony jeszcze na przełomie września i października 1939 r.16 Jego animatorami byli m.in. prof. USB Rajmund Gostkowski i aplikant sądowy Bronisław Swiątnicki. Była to organizacja polityczna, chociaż jej program zakładał tworzenie także struktur wojskowych. Krytyczna wobec sanacji, orientowała się w kierunku programu ruchu ludowego, jednak jej podstawowym celem było wywalczenie niepodległości Polski. Swoim zasięgiem zamierzała objąć całe terytorium Wileńszczyzny, choć de facto jej działalność skoncentrowała się ostatecznie w samym Wilnie17. Na początku października na czele utworzonego w organizacji Wydziału Wojskowego stanął kpt. dypl. Antoni Olechnowicz, przybrawszy pseudonim „Meteor". Dzięki intensywnej propagandzie, „Komisariat Rządu" stał się wkrótce silną organizacją skupiającą ponad trzystu żołnierzy i oficerów18. 14 Litewska policja bezpieczeństwa. 'SK. Kucharski, op. cit., s. 14. 6 J. Wołkonowski, Litewska okupacja..., s. 70. 7 A. Wasilewski, Wspomnienia, cz. 2: Okres od listopada 1939 do czerwca 1944, mps, s. 1, w zbiorach mtora; R. Korab-Zebryk,^4ntora Olechnowicz [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 23, Wrocław-Warsza-va-Kraków-Gdańsk 1978, s. 730-731; K. Kucharski, op. cit., s. 9-10; L. Tomaszewski, op. cit., s. 42-44. 8 A. Wasilewski, op. cit., s. 1; L. Tomaszewski, op. cit., s. 44-56; S. Skrzecz, Relacja z 12 11987 ?., v zbiorach autora. 191 Odrębną genezę ma inna wielka organizacja działająca na terenie Wilna - Koła Pułkowe. Przed II wojną światową stacjonowało w Wilnie i na Wileńszczyźnie szereg jednostek Wojska Polskiego. Wracający z wojny żołnierze i oficerowie spotykali się ze sobą, odnawiali zerwane kontakty, wymieniali zdobyte informacje, poszukiwali możliwości uzyskania dokumentów gwarantujących bezpieczeństwo. Naturalnym odruchem było szukanie pomocy u znajomych i przyjaciół. Tak zaczęły się tworzyć pierwsze nieformalne grupy wojskowych, wzajemnie się wspomagających w rozmaitych trudnościach. Grupy te składały się przeważnie z oficerów i podoficerów, wcześniej pełniących służbę w obrębie pułku bądź rodzaju broni. Tworzyli oni środowiska grupujące kolegów z dawnych jednostek19. Z czasem powstała znaczna liczba niewielkich organizacji samopomocowych, z natury rzeczy nawiązujących kontakty pomiędzy sobą. Po przejęciu Wilna przez Litwinów, przyjechał do miasta ppłk Adam Obtułowicz z 1. pp. Legionów. Po zorientowaniu się na miejscu w sytuacji, objął -jako najstarszy stopniem - komendę nad tymi powstałymi spontanicznie grupkami20. Przyjąwszy pseudonim „Leon", zaczął angażować do pracy podziemnej znanych sobie oficerów i porządkować wcześniej utworzone grupki konspiracyjne. Działalność zintegrowanych grup miała początkowo koncentrować się na pracy propa-gandowo-informacyjnej. Jednak Koła Pułkowe zaczęły szybko zmieniać się w kadrową, konspiracyjną organizację wojskową, skupiającą głównie żołnierzy, oficerów i podoficerów z przedwojennego garnizonu wileńskiego21. Koła dzieliły się według rodzajów broni (piechota, artyleria, saperzy itd.), następnie w obrębie poszczególnej broni (artyleria ciężka, lekka itd.) i dalej, wzdłuż hierarchii jednostek. „Związek Wolnych Polaków" był organizacją w swoich założeniach propiłsudczykowską, a jego członkowie byli zwolennikami idei federacyjnej22. Założycielem ZWP i zarazem jego przywódcą był Jan Kazimierz Mackiewicz, absolwent gimnazjum im. Adama Mickiewicza, student Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, który przybrał pseudonim „Konrad". Podporządkowane mu były dwie kompanie, każda z nich dzieliła się na trzy plutony, w każdym plutonie istniały trzy drużyny. Drużyna składała się z dwóch pięcioosobowych sekcji. Kompanie te miały początkowo tylko obsadę szkieletową23. Zadania ZWP obejmowały działalność informacyjną i propagandę wśród członków organizacji i ich rodzin, a także zajęcia samokształceniowe. Prowadzone były też osobne zajęcia z przysposobienia wojskowego24. 18 października 1939 r. odbyła się konspiracyjna zbiórka instruktorów i harcerzy 13. Wileńskiej Drużyny Harcerskiej - „Czarnej Trzynastki". Zebrani postanowili wtedy założyć organizację konspiracyjną pod nazwą Związek Bojowników Niepodległości. Związek ten miał być konspiracyjnym przedłużeniem dotychczasowej działalności harcerskiej. Jego dowódcą został przywódca „trzynastaków", założyciel tej drużyny, legendarny harcmistrz Józef Grzesiak „Czarny". Siatka budowana była w systemie piątkowym: dowódca znał swoich podkomendnych, ale oni nie mogli nic wiedzieć o sobie. Jednocześnie mieli za zadanie organizowanie własnych piątek25. ZBN nie ograniczał swoich działań informacyjnych i propagando- 19 S. Truszkowski, Zle sny, mps, s. 1-12, w zbiorach autora; S. Kiałka, Kola Pułkowe, mps, s. 1-2, w zbiorach autora; A. Wasilewski, op. cit, s. 8; L. Tomaszewski, op. cit, s. 44-45. 20 S. Truszkowski, op. cit., s. 34. 21 S. Kiałka, op. cit, s. 2-4; AIPiMGS, sygn. 138/290, J. Bujnowski, Relacja z aresztowania, s. 8; L. Tomaszewski, op. cit., s. 45,57. 22 T. Rymiński, Relacje z 2 IV i 5 V 1989 ?., s. 2, w zbiorach autora. 23 Ibidem. 24 L. Tomaszewski, op. cit., s. 45: T. Rymiński, op. cit, s. 3. 25 J. Grzesiak-Czarny, Chorągiew Wileńska Szarych Szeregów, mps, s. 1, w zbiorach autora; Cz. Barzdo-Szulichowski, Relacja z 1 VI1990 ?., w zbiorach S. Steckiewicza. 192 wych do terenu Wilna. Komórki organizacji powstawały wszędzie tam, gdzie mieszkali harcerze, m.in. w Podbrodziu, Orniach, Swięcianach, Niemenczynie, Lidzie i Nowogródku26. Osobną organizację tworzyły także środowiska endeckie. Stronnictwo Narodowe wkrótce po wkroczeniu do Wilna Litwinów w październiku 1939 r. rozpoczęło budowę Narodowej Organizacji Wojskowej. Komendę nad nowo powstałą organizacją wojskową objął kpt. Modest Gramz „Maurycy", „Czaruś"27. W trzeciej dekadzie września 1939 r. powstała „Organizacja Wojskowa Narodu Walczącego", założona przez działaczy przedwojennego ONR-Falanga28. Organizatorem był Antoni Rymaszewski „Andrzej". Praca polegała na gromadzeniu broni i amunicji, wydawaniu tajnej prasy. Starano się objąć zasięgiem całe terytorium Wileńszczyzny29. Oprócz wymienionych organizacji istniały też inne, mniejsze liczebnie bądź działające stosunkowo krótko. Tymczasem w Wilnie stworzone zostały warunki do zjednoczenia wspomnianego ruchu konspiracyjnego. 28 grudnia 1939 ?., w kolegium oo. Jezuitów przy ul. Wielkiej 58, odbyło się spotkanie przedstawicieli najważniejszych organizacji konspiracyjnych w Wilnie z przybyłymi z Warszawy delegatami SZP - ppłk. Nikodemem Sulikiem „Ładyną" i mjr. Aleksandrem Krzyżanowskim „Smętkiem". Animatorem spotkania był ks. Kazimierz Kucharski „Szymon". Doprowadziło ono do podporządkowania się wszystkich grup konspiracyjnych SZP (następnie ZWZ) i uznania ppłk. Sulika za Dowódcę Wojewódzkiego (następnie Komendanta Okręgu ZWZ). Jednocześnie w wileńskim SZP-ZWZ wypracowano następujące zasady działania: 1. położyć nacisk na stronę organizacyjną, stworzyć sprawną sieć dowodzenia i łączności. Skupić się na szkoleniu kadry; 2. przy werbowaniu członków obowiązuje zasada: jakość, nie ilość. Werbować przede wszystkim oficerów i podoficerów zawodowych oraz podchorążych; 3. równocześnie prowadzić działalność: opiekuńczą (w stosunku do rodzin wojskowych znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej), ideowo-wychowawczą, propagandową, informacyjno-wywiadowczą30. Zaniechano działalności zbrojnej na terenie okupacji litewskiej, ze względu na wytyczne, które wydał Rząd Polski w Paryżu. Takowa był dopuszczalna jedynie na terenie okupacji sowieckiej. Pierwotnie rozdzielono wileńską konspirację na dwie części: „Dwór" (z którego z czasem powstał Garnizon) - obejmujący organizacje konspiracyjne w samym mieście i podporządkowany bezpośrednio Dowódcy Wojewódzkiemu SZP-ZWZ, oraz „Pole" - koordynujące działalność konspiracji poza miastem. Dowódcą „Pola" został mjr Józef Roczniak. Samo „Pole" podzielone zostało na trzy części. Ziemie znajdujące się pod okupacją litewską weszły w skład „Pola Zachód", zaś tereny pod okupacją sowiecką tworzyły „Pole Północ" (powiaty: brasławski, dzisneński, postawski i część święciańskiego) oraz „Pole Południe" (powiaty: oszmiański, mołodecki i wilejski)31. 26 Cz. Barzdo-Szulichowski, op. cit. 21 P. Łossowski, op. cit., s. 160; BGKUL DR, sygn. 2120, J. Dobrzański, Wilno w walce z okupantem 1941-1944; S. Chodyko, relacja z 30IV 1989 ?., s. 2, w zbiorach autora. 28 W. Swierzewski, op. cit., s. 6-7; L. Tomaszewski, op. cit., s. 47; S. Chodyko, op. cit., s. 2; P. Swietlikow-ski, Garnizon miejski wileńskiego Okręgu AK, mps, s. 1, w zbiorach autora; J. Wołkonowski, Okręg Wileński...,&. 18. 29 P. Świetlikowski, op. cit., s. 1; J. Wołkonowski, Litewska okupacja..., s. 62. 30 A. Wasilewski, op. cit., s. 12-13. 31 L. Tomaszewski, op. cit., s. 59,82; BOss., sygn. 84/83/1, Z. Brodzikowski, Komenda Okręgu Wileńskiego SZP-ZWZ od listopada 1939 do 22 czerwca 1941 roku, s. 1-2. 193 Na obszarze „Pola Zachód" siatka konspiracyjna utworzona została w zasadzie bez większych problemów. Teren podzielony został na obwody, rejony i placówki. Szybko osiągnęły one obsadę co najmniej kadrową, często stając się silnymi ogniskami konspiracji. Z reguły kadrę dowódczą stanowili żołnierze zawodowi bądź oficerowie, często wywodzący się z Kół Pułkowych. Wspomagała ich młodzież, wywodząca się niejednokrotnie z istniejących już organizacji - ZWP czy ZBN. Do zadań organizacji terenowych należało przede wszystkim zbieranie i magazynowanie broni. Prowadzono także rozpoznanie sił okupacyjnych na swoim terenie. Zbierano wiadomości o przypadkach terroryzowania polskiej ludności i przekazywano je do Wilna. Prowadzono różne formy pomocy, rozwijano akcję propagandowo-informacyjną i samokształceniową32. Dodatkowym zadaniem obwodów graniczących z okupacją sowiecką było organizowanie stałych dróg łączności z tym terenem. Przerzucano kadrę oficerską, broń, materiały wojskowe i utrzymywano łączność33. Po obu stronach granicy były przygotowane punkty kontaktowe, działali przewodnicy34. Można więc potwierdzić przyjętą wcześniej tezę, że okupacja litewska niejako sprzyjała powstawaniu i krzepnięciu polskiego podziemia na znaczną skalę. Inaczej bowiem wyglądała sytuacja na terenie „Pola Północ" i „Pola Południe". Siatka konspiracyjna w tej części Wileńszczyzny, która znajdowała się cały czas po okupacją sowiecką, miała taką samą historię, jak na innych ziemiach zajętych przez ZSRS. Liczne organizacje były dość szybko rozpracowywane przez NKWD, poprzez wprowadzenie w ich szeregi agentów bądź inwigilację poszczególnych środowisk. Próbowano wzmocnić tę konspirację poprzez „import" kadr z litewskiej części Wileńszczyzny, lecz mimo to, aż do połowy 1941 r. pozostała ona zasadniczo w zalążku. Dodatkowym czynnikiem - kto wie, czy nie decydującym - były deportacje. Ich efektem był zarówno zwiększony strach wśród ludności, niejednokrotnie paraliżujący wszelką działalność (choć akurat ten czynnik nie był najważniejszy), jak i utrata sporej części najwartościowszego elementu społeczeństwa, rozbijająca spójność grup społecznych i de facto wyłączająca naturalnych przywódców. Siatka konspiracyjna oparta na części podległych Wilnu organizacji, takich jak Koła Pułkowe, ZBN czy ZWP, została porwana i zmuszona do zawieszenia wszelkiej działalności. Próby jej wznowienia, podejmowane przez przerzucanych z Wilna ludzi, nie udawały się. NKWD likwidowało jedną strukturę terenową po drugiej. Odbudowywane, szybko były ponownie rozbijane. Ppłk Sulik tak naświetla sytuację konspiracji pod okupacją sowiecką: „Niektóre nasze oddziały na terenie okupacji sowieckiej zostały na skutek masowych wysiedleń zlikwidowane przez bolszewików. Do tych oddziałów zaliczyć należy oddziały: w Głębokiem, Oszmianie, Molodecznie, Baranowiczach, Słonimie [...]. Nie należy się jednak spodziewać jakichkolwiek poważniejszych rezultatów tej pracy, gdyż cały aktywny element, tak polski, jak i niepolski, został z tamtych terenów wywieziony. W warunkach, w jakich żyjemy, jest tylko jedna możliwość: oprzeć całą pracę na terenach Polski północno- wschodniej, na Wilnie i jego najbliższych okolicach"35. Nie było to optymistyczne spojrzenie na możliwości konspiracji na terenie okupacji sowieckiej. Takowa jednak działała. Rozbita, bez kontaktu z resztą siatki, często w głębokim uśpieniu, ale istniała. 32 Ibidem. 33 Ibidem. 34 M. Potocki, Wspomnienia żołnierza Ziemi Wileńskiej, mps, s. 4, w zbiorach autora. 35 Pismo gen. Kazimierza Sosnkowskiego do pik. Stefana Roweckiego, 16II1940 r. [w:] Armia Krajowa w dokumentach 1939-1941, t. 1: Wrzesień 1939 - czerwiec 1941, Wrocław - Warszawa - Kraków 1990, s. 130. 194 Przykładowo, w Trokach działała blisko dziewięćsetosobowa grupa związana z przedwojennym „Strzelcem", która, szukając kontaktu z siatką konspiracyjną, trafiła do ZWP poprzez wileńskiego „Strzelca"36. Na Bracławszczyźnie rozbite struktury konspiracyjne, podporządkowane pierwotnie Kołom Pułkowym, odzyskały kontakt dopiero w grudniu 1940 r. Podziemnej siatce (obwodowi?) przewodził tam Stanisław Wołkowski „Sosna". Placówką w Pelikanach dowodził Kazimierz Ziemkiewicz „Rymwid", w skład siatki w placówce w Puszkach, podległych rejonowi Rymszany, wchodzili m.in. Ignacy Gajdamowicz „Ludwik" i Władysław Bohatkiewicz „Grom"37. W Obwodzie święciańskim działał, choć bez kontaktu z całością organizacji, rejon w Szwin-tach. Członkowie zorganizowani byli w trójki. Żołnierze przede wszystkim zajmowali się zbieraniem i magazynowaniem broni, materiałów wojskowych, literatury wojskowej. Prowadzili na zasadzie samokształceniowej szkolenia teoretyczne z dziedziny wojskowości. Wspomagali się materialnie, ostrzegali o grożącym niebezpieczeństwie, pomagali w ukrywaniu się38. Istniały też inne formy konspiracji, nie czysto wojskowej. Grupki osób kontaktowały się w celu przekazywania sobie informacji, słuchania audycji z Londynu, samokształcenia, udzielania pomocy czy ostrzegania przed niebezpieczeństwem grożącym ze strony okupanta. Były one dość liczne, jednak była to konspiracja o defensywnym charakterze39. Dzisiejszy stan wiedzy, wobec braku dostępu do wielu dokumentów NKWD, nie pozwala na dokładniejsze określenie faktycznego stanu podziemia na Wileńszczyźnie pod okupacją sowiecką. Jednak, biorąc pod uwagę całość Okręgu (obydwie okupacje), stanowił on w tym okresie siłę dość znaczną. W swoim meldunku do KG ZWZ, ppłk Sulik podaje liczbę trzech tysięcy podległych mu ludzi40. Sytuacja zmieniła się, gdy 15 czerwca 1940 r. na Litwę wkroczyła ACz, ustanawiając tam władzę sowiecką, zaś 17 czerwca Francja poprosiła Niemcy o rozejm, grzebiąc tym samym nadzieje Polaków na rychłą klęskę III Rzeszy. W drugiej polowie czerwca dotarły też z Warszawy dyrektywy Komendanta Głównego ZWZ dla konspiracji wileńskiej41. Ten zbieg trzech ważnych wydarzeń zmienił dotychczasowe oblicze organizacji. Wkroczenie ACz na terytorium okupowane dotąd przez Litwinów ułatwiło Polakom jednolite dowodzenie całym obszarem wileńskiej konspiracji. Zakładano prowadzenie szerokiej działalności zbrojnej, jednak klęska Francji przekreśliła plany szybkiego wybuchu powstania. Kolejne dyrektywy KG ZWZ, choć spóźnione, pasowały do zmienionej sytuacji politycznej. Najważniejsza, nadesłana z Warszawy 19 sierpnia, mówiła, że „praca wojskowa [..•'.] powinna być pracą na długiej fali. Wojna może potrwać kilka lat". Kategorycznie nakazano ograniczyć rozmiary konspiracji. Dyrektywy polecały zachować szkielet organizacji, z resztą członków utrzymując kontakt, aby móc ich w odpowiednim momencie zmobilizować42. Na ograniczanie działalności wpływała także polityka okupanta. Ziemie 36 Taką liczbę podaje np. R. Andrys-Jankowski, op. cit. 37 K. Krauze, Ostatni raport, b.m.r.w., s. 28. 38 W. Szewliński, Strzępy wspomnień, mps, w zbiorach autora. 39 W. ??????, Mój krótki życiorys, mps, s. 7, w zbiorach autora; S. Szostak, Relacja z 10 III 1983 ?., mps, w zbiorach autora. 40 Ppłk Sulik do gen. Sosnkowskiego - Meldunek o sytuacji na Wileńszczyźnie, 28 VIII 1940 r. [w.]Armia Krajowa w dokumentach..., t. 1, s. 280. 41 M. Bourdeaux, Land of crosses, Devon 1979, s. 2; O. Terlecki, Najkrótsza historia II wojny światowej, Kraków 1984, s. 80; Gen. Sosnkowski do ppłk. Sulika - Dyrektywy dla organizacji wojskowej na Wileńszczyźnie, 4 V1940 r. [w:]Armia Krajowa w dokumentach..., t. 1, s. 227-279; Sprawy pieniężna i organizacyjne [w:] ibidem, s. 240-243. 42 Ibidem. 195 1 świeżo wcielone do ZSRS potraktowano z taką samą bezwzględnością, jak przedtem tzw. Zachodnią Białoruś. Terror psychiczny i fizyczny, masowe rekrutowanie agentury, ograniczanie wszelkich swobód, hamowały dalszy rozwój konspiracji. Nastąpił okres stagnacji43. Zadania nowej struktury ograniczały się więc do tworzenia zaplecza wojskowo- materia-łowego na terenach okupacji sowieckiej. Wilno miało się stać motorem odtworzenia siatki konspiracyjnej na okupowanej przez Sowietów części Wileńszczyzny. Brak granic pozwolić miał na skuteczniejsze rozszerzanie działalności. W tym celu postanowiono oprzeć się na sprawdzonej strukturze Kół Pułkowych. Zaczęto ostrożnie rozszerzać siatkę na terytorium całego województwa wileńskiego i tworzyć szkielet organizacji, który miał w przyszłości stać się podstawą rozbudowanej siatki. Powstały wkrótce zawiązki poszczególnych rodzajów broni: piechoty, artylerii, saperów, broni pancernej i kawalerii. Oczywiście, dalej prym wiodło Wilno, jednak kontakty koleżeńskie pozwalały na powolną i ostrożną rozbudowę siatki. Cele organizacji wynikały z wytycznych opracowanych przez Komendę Okręgu ZWZ. Zdobywano broń, rejestrowano konie, magazynowano materiały wojskowe, prowadzono szkolenie. Broń częściowo zdobywano podczas dość rzadkich akcji rozbrajania żołnierzy sowieckich, wykradano ją także z magazynów i transportów wojskowych44. Ważnym zadaniem było utworzenie i utrzymywanie sieci łączności i kolportażu. Kolportowano prasę podziemną - „Polskę w Walce" i „Jutro Polski"45. Opracowywano też plany mobilizacji siatki konspiracyjnej na wypadek powstania zbrojnego, przygotowywano plany zdobycia najważniejszych budynków. Praca prowadzona była na bieżąco. Chodziło o aktualizowanie informacji, w jakim stopniu obiekt jest zmilitaryzowany, jak najlepiej w danym momencie przeprowadzić ewentualny atak46. Zachowały się relacje o przygotowaniu patroli dywersyjnych na wypadek wojny nie- miecko-sowieckiej, które miały stanowić „ośrodek ruchu, w krąg którego miały być wciągnięte zespoły lokalne"47. Patrole tworzone były na terenie Wilna, a swoim zasięgiem miały objąć terytoria wokół miasta. Te specjalne grupy, przeznaczone w przyszłości do akcji dywersyjno-sabotażowych, tworzono z wyselekcjonowanych osób. Wkrótce po wkroczeniu ACz na Litwę zorganizowano zresztą kilka akcji dywersyjnych, które mogły stanowić próbę działalności na szerszą skalę. Zniszczono min. konwój samochodowy, organizowano sabotaże w zakładach pracy, niszczono tabor kolejowy. Były to jednak akcje odosobnione, których zresztą nie sposób dziś nawet umiejscowić terytorialnie. Akcji dywersyjnej na szerszą skalę nie podejmowano48. W tym okresie rozszerzył się też znacznie zasięg działalności Okręgu Wileńskiego ZWZ. Obejmował on już nie tylko Wileńszczyznę, lecz także wspomaga! Nowogródczy- znę oraz Litwę kowieńską. Utworzony tam został Podokręg Kowieński, mający swój odrębny sztab i siatkę organizacyjną, który wszedł w skład Okręgu Wileńskiego ZWZ jako obwód49. Jego komendantem został Zbigniew Jentys. Znaczne zmiany zaszły także w organizacji „Dworu", dotychczas podporządkowanemu bezpośrednio Dowódcy Wojewódzkiemu SZP. Prawdopodobnie na początku lipca 1940 r. 43 J. Wołkonowski, Okręg Wileński..., s. 52; M. Bourdeaux, op. cit, s. 2; O. Terlecki, op. cit, s. 80; Dyrektywy dla organizacji..., s. 227-279; Sprawy pieniężna i organizacyjne..., s. 240-243. 44 R. Andrys-Jankowski, op. cit., s. 3; R. Kukołowicz, Relacja z sierpnia 1990 ?., s. 4, w zbiorach autora; W. Borodziewicz, Relacja z 20 III 1988 ?., s. 3, w zbiorach autora. 45 S. Truszkowski, op. cit., s. 71-72; S. Kiałka, op. cit.,s. 4; L. Tomaszewski, op. cit.,s. 45. 46 R. Kukołowicz, op. cit, s. 11. 47 Sitwa Zgrupowania..., s. 231. ^Ibidem. 49 Ibidem, s. 58. 196 utworzono specjalną Komendę Miasta, która przejęła zadanie koordynacji działalności wszystkich organizacji konspiracyjnych w Wilnie. Pierwszym komendantem miasta mianowany został kpt. Karol Zieliński „Czerw", „Tomczyk", „Brzoza", topograf wojskowy50. Komenda Miasta rozpoczęła działalność, dysponując dobrze zorganizowaną i okrzepłą (podczas w miarę spokojnej okupacji litewskiej) siatką konspiracyjną. Bezpośrednio podporządkowane jej były: Koła Pułkowe (które jednak zachowały odrębną strukturę organizacyjną), „Komisariat Rządu" i Związek Wolnych Polaków oraz grupki związane z ważniejszymi stronnictwami politycznymi51. Każda z grup podległych Komendzie miała obowiązek składać co pewien okres meldunek o swojej działalności. Komendant natomiast mógł nawiązywać kontakt poprzez łączników i komendantów poszczególnych grup podczas dosyć częstych odpraw52. Struktura siatki podległej Komendzie Miasta pozostawała zróżnicowana. „Komisariat Rządu", a zapewne i ZWP oraz grupki stronnictw politycznych tworzyły układ dzielnicowy. Według meldunku gen. Roweckiego do gen. Sosnkowskiego z 19 lutego 1941 ?., „[...] Wilno podzielone jest na sześć dzielnic - na czele których stoją dzielnicowi, mający pod sobą, zależnie od ilości materiału ludzkiego w danej dzielnicy: kompanię, pluton, albo tylko drużynę". Koła Pułkowe tworzyły odrębną strukturę („istnieją na terenie Wilna zawiązki przedwojennych formacji wojskowych")53. Trzecią grupę stanowiły organizacje luźno podporządkowane (głównie OWNW). „Ogółem komendant miasta dysponuje tysiącem ludzi zorganizowanych wojskowo i podlega mu 1000 chłopców z bojówek narodowych. Broni jest mało"54. O ile pierwsza liczba -1000 żołnierzy -jest do przyjęcia, o tyle liczbę 1000 chłopców z bojówek narodowych uznać należy za przesadzoną. OWNW (bo o tę organizację prawdopodobnie chodzi) posługiwała się w rozmowach z Komendą Okręgu ZWZ znacznie zawyżonymi stanami. Według Witolda Świerzewskiego, liczyła ona około 40 ludzi55. Akcji w mieście niemal nie prowadzono. Był to obszar szczególnie nasycony agentami NKWD. Tym większym oddźwiękiem odbiła się spektakularna akcja, przeprowadzona przez ZWP 11 listopada 1940 r. Z okazji Święta Niepodległości rozlepiono okolicznościowe ulotki i wywieszono polskie flagi w różnych punktach miasta. Akcja ta zrobiła wielkie wrażenie na mieszkańcach Wilna, przytłoczonych wszechobecną propagandą komunistyczną56. W kwiet-niu-maju 1941 r. przeprowadzono też akcję zabezpieczającą archiwum przy ul. Wileńskiej lub przy ul. Mostowej. Zgromadzone tam dokumenty (polskie i litewskie) miały zostać wywiezione w głąb Związku Sowieckiego. Wykradzione, przekazane zostały Komendzie Miasta57. Okres okupacji litewskiej pozwolił wprawdzie na budowanie sprawnej siatki konspiracyjnej, nie niósł jednak za sobą doświadczeń obrony przed inwigilacją organizacji, a przynajmniej inwigilacją na taką skalę, jak to miało miejsce po objęciu władzy przez administrację sowiecką. Wkrótce po wkroczeniu do miasta ACz, władzę przejęło praktycznie NKWD. Instytucja ta, dysponując rozeznaniem z poprzedniej okupacji Wilna we wrze- 50 M. Bourdeaux, op. cit., s. 2; O. Terlecki, op. cit., s. 80; Dyrektywy dla organizacji wojskowej..., s. 227--279; Sprawy pieniężna i organizacyjne..., s. 240-243; L. Tomaszewski, op. cit, s. 67; Z. Brodzikowski, op. cit, s. 1; S. Skrzecz, op. cit, s. 1; S. Truszkowski, op. cit, s. 72. 51 L. Tomaszewski, op. cit, s. 67; S. Skrzecz, op. cit, s. 1; A. Wasilewski, op. cit, s. 2. 52 J. Bujnowski, op. cit, s. 10; S. Truszkowski, op. cit, s. 71-72. 53 Meldunek o stanie organizacyjnym ZWZ w Wilnie [w:] Armia Krajowa w dokumentach..., t. 1, s. 459. 54 Ibidem. 55 W. Świerzewski, op. cit, s. 12; A. Wasilewski, op. cit, s. 2. 56 T. Rymiński, op. cit., s. 4. 57 R. Kukołowicz, op. cit., s. 4. 197 śniu-październiku 1939 r. i opierając się na rozbudowywanej siatce donosicieli i agentów, rozpoczęła intensywne działania w celu rozbicia wileńskich organizacji podziemnych. Dla obrony struktur ZWZ, Komendant Okręgu polecił utworzyć z żołnierzy organizacji miejskich specjalny oddział, nazwany „Egzekutywą". Przeznaczony on został do wykonywania wyroków na najbardziej niebezpiecznych agentach i pracownikach NKWD. Wyroki wydawał Sąd Kapturowy przy Komendancie Okręgu ZWZ. Sąd ten składał się z zaufanych prawników wileńskich. Przewodniczy! mu początkowo mec. Jan Wiścicki, a od połowy kwietnia 1941 r. - Stanisław Ochocki „Justyn". Wyroki zatwierdzał Komendant Okręgu. Wśród osób, które otrzymały wyroki śmierci, byli m.in.: nauczyciel gimnazjalny Antoni Wendorff, por. Oziewicz, por. Chomczyński i por. Jan Szabłowski58. „Egzekutywa", złożona z żołnierzy Kół Pułkowych, podporządkowana była kpt. Antoniemu Piotrowskiemu, dowódcy Koła 6. pp. Legionów. W listopadzie 1940 r. patrol „Egzekutywy", w składzie: pchor. Daniel Kostrowicki „Danek" - dowódca, Sławomir Bukowski, Tadeusz Karnowski i Witold Solski, wykonał wyrok śmierci na por. Janie Szabłowskim z 5. pp. Legionów, tajnym agencie NKWD, w jego własnym mieszkaniu przy ul. Piaski59. Wykonane wyroki na parę miesięcy powstrzymały groźbę rozbicia organizacji. W październiku-listopadzie 1940 r. groźba ta znowu stalą się realna. Co prawda, NKWD uderzało głównie w doły organizaq'i, ale sieć agentów zaczynała się powoli zaciskać. Aresztowano wielu oficerów, m.in. w końcu listopada pchor. Kostrowickiego „Danka". Podczas przesłuchania w siedzibie sowieckiej służby bezpieczeństwa przy ul. Ofiarnej, „Danek" obezwładnił oficera śledczego, zabrał akta swojej sprawy, wyskoczył z pierwszego piętra na ulicę i szczęśliwie umknął pogoni60. Aresztowania nie zakłóciły jednak zbytnio funkcjonowania organizacji miejskich. W dalszym ciągu odbywały się odprawy, wydawano nowe rozkazy - np. zwiększenia kolportażu prasy podziemnej przez Koła Pułkowe. W grudniu 1940 r. na Komendę Miasta spadł też obowiązek ujęcia w ramy organizacyjne młodzieży szkolnej. Akcję tę przeprowadzono w obawie przed skutkami nasilającej się propagandy komunistycznej. Działalność ta miała objąć gimnazja wpływami ZWP. Z każdego gimnazjum wileńskiego wyłoniono jednego delegata, który następnie złożył przysięgę organizacyjną na ręce majora (od stycznia 1941 r. ppłk.) Aleksandra Krzyżanowskiego, jako przedstawiciela Rządu Polskiego. Następnym krokiem było wyłonienie „Komitetu redakcyjnego międzyszkolnego", jako ciała dowódczego. Na jego czele stanął Witalis Stacewicz „Średni" (absolwent USB). Został on zarazem łącznikiem z Komendą Miasta. Utworzono też patronat młodzieżowy w składzie: prof. USB Stanisław Hiller, była dyrektorka gimnazjum im. Adama Czartoryskiego - Janina Bohdanowiczówna, ks. Henryk Hlebowicz i Witalis Stacewicz61. Organizację młodzieżową podzielono na dwie części: klasy niższe i wyższe. Całości nadano charakter samokształceniowy w „czysto polskim duchu". Był to początek tajnego nauczania, które podczas okupacji niemieckiej objęło niemal całość polskiej młodzieży na Wileńszczyźnie (także studentów Uniwersytetu Stefana Batorego). Dla klas wyższych przeprowadzano też zajęcia z przysposobienia wojskowego. Grupy szkoleniowe były bardzo ostrożnie dobierane, dla zminimalizowania ryzyka dekon- spiracji. Starsza młodzież żeńska przechodziła dodatkowo szkolenie sanitarne62. 58 A. Wasilewski, op. cit.,s. 14-16; W. Świerzewski, op. cit., s. 12; K. Kucharski, op. cit., s. 16; L. Gondek, Polska Karząca, Warszawa 1988, s. 37; L. Tomaszewski, op. cit., s. 91; Rozkaz organizacyjny nr 1 [w:] Armia Krajowa w dokumentach..., t. 1, s. 152-153. 59 L. Tomaszewski, op. cit., s. 91; IPMGS, Mat. B. nr 1579, A. Piotrowski, 6. pp leg. w konspiracji wileńskiej XII 1939-XI1940, s. 1; S. Skrzecz,op. cit., s. 2;K. Kucharski,op. cit.,s. 16; A. Wasilewski,op. cit.,s. 14. 60 Ibidem, s. 14-15; S. Skrzecz, op. cit., s. 2; L. Tomaszewski, op. cit., s. 93-100; J. Bujnowski, op. cit. 61 K. Kucharski, op. cit., s. 15; Sitwa Zgrupowania..., s. 232. 62 Ibidem. 198 Oprócz jednostek podległych Komendzie Miasta, funkcjonowały też w Wilnie komórki podległe bezpośrednio Komendzie Okręgu. Komórka propagandy, pod komendą mjr. Władysława Kamińskiego, wydawała na ręcznej drukarni dwa pisma: „Polska w Walce" i „Jutro Polski", w łącznym nakładzie blisko 3500 egzemplarzy, oraz okolicznościowe ulotki. W pełni zaczęła działać także komórka legalizacji, którą zorganizował ostatecznie Stanisław Kiałka „Drzewic", „Sieczek". Znaczącą rolę odgrywali w niej także bracia Romuald i Michał Wara-komscy. Wytwarzane przez nich dokumenty ratowały ludzi przed aresztowaniem, umożliwiały pracę konspiracyjną63. Choć, jak się wkrótce okazało, tylko w ograniczonym zakresie. Działalność całego Okręgu sparaliżowało drugie uderzenie NKWD. Zapewne, źródłem jego sukcesu było utworzenie specjalnej grupy, opartej na przysłanych z Moskwy oficerach NKWD, m.in. kpt. Matusowie i młodszym lejtnancie Martynowie. W połowie marca 1941 r. aresztowano większość członków Komendy Podokręgu Kowieńskiego ZWZ64. Wkrótce też przyszła kolej na Wilno. 3 kwietnia aresztowano na ulicy kpt. Zielińskiego - komendanta miasta. Chociaż posługiwał się nazwiskiem „Karol Pawłowski", NKWD wiedziało, kim był w rzeczywistości i jaką pełnił funkcję w konspiracji. Świadczyło to o rozszyfrowaniu przynajmniej części organizacji. W tym samym okresie aresztowano Stefana Czernika „Orwata" - szefa łączności w Komendzie Okręgu65. Następne ciosy spadły na organizację podczas Wielkiego Tygodnia. W nocy z 10 na 11 kwietnia aresztowano mjr. Władysława Kamińskiego „Śliwę", szefa wileńskiej komórki propagandowej, 12 kwietnia - nowego komendanta miasta, kpt. Aleksandra Rybnika wraz z adiutantem - pchor. Józefem Bujnowskim. W tym okresie aresztowano także kwatermistrza Komendy Miasta - por. Juliana Pietraszewskiego „Juliana", a także szefa Oddziału II Komendy Okręgu, płk. Zygmunta Cetnarowskiego „Zygmunta". 13 kwietnia aresztowano Komendanta Okręgu, ppłk. Nikodema Sulika „Ładynę"66. „Ogółem zabrano ponad 100 osób"67. Aresztowania, bardzo bolesne dla kierownictwa konspiracji, nie objęły jednak reszty siatki, która pozostała praktycznie nienaruszona. Pozwoliło to na w miarę szybkie podjęcie dalszej działalności. Jest sprawą otwartą, kto lub co spowodowało te aresztowania. Według ks. Kucharskiego, NKWD otrzymało pierwsze informacje po rozpracowaniu Podokręgu kowieńskiego. Możliwe, że część wsypy spowodowała działalność dwóch sowieckich agentów, w tym urzędnika wileńskiej [?] Izby Rolniczej, Kaleńskiego. Zakres aresztowań wskazywał jednak na wtyczkę NKWD w strukturach ZWZ lub załamanie się jednego z aresztowanych podczas przesłuchania (to ostatnie potwierdzają relacje kpt. Piotrowskiego i pchor. Bujnowskiego). Także dr Jarosław Wołkonowski znalazł w dokumentach NKWD potwierdzenie tej tezy. Ważną dla NKWD wtyczką był też agent o kryptonimie „Michalak". Nie udało się jednak ustalić jego tożsamości. Niewielki zasięg aresztowań (niemal tylko kierownictwo ZWZ) dobrze 63 J. Wołkonowski, Okręg Wileński..., s. 58. 64 L. Tomaszewski, op. cit., s. 100-101; K. Kucharski, op. cit, s. 23; A. Wasilewski, op. cit, s. 15. 65 Ibidem; K. Kucharski, op. cit., s. 15; IPMGS, Mat. B. Nr 1447, K. Zieliński, Sprawozdanie 3IV1941 do 27 XI1941, s. 1-2. 66 Ppłk Sulik, wywieziony w głąb ZSSR, został zwolniony po podpisaniu układu Sikorski-Majski, uczestniczył w tworzeniu Armii Polskiej w ZSSR pod dowództwem gen. Władysława Andersa jako dowódca 5. Kresowej Dywizji Piechoty, znanej jako „Żubry Kresowe". Brał udział m.in. w bitwie o Monte Cassino. Odznaczony Złotym Krzyżem Orderu Virtuti Militari. W czasie wojny i po niej integrował emigracyjne środowisko wilnian. Zmarł 1411954 r. na obczyźnie. 67 K. Kucharski, op. cit, s. 24; J. Bujnowski, op. cit, s. 2-7; A. Wasilewski, op. cit, s. 15; Raport ppłk. Sulika z Moskwy z dn. 16 VIII 1941 [w:] Armia Krajowa w dokumentach..., t. 2: Czerwiec 1941 - kwiecień 1943, Wrocław - Warszawa - Kraków 1990, s. 38; Meldunek organizacyjny nr 79 za czas od 1 III do 11X1941 [w:] ibidem, s. 117. 199 świadczy o przestrzeganiu zasad konspiracji. Aresztowania „w minimalnej mierze dotknęły prowincję, a zupełnie nie dotknęły dzielnicowej organizacji w Wilnie"68. Śledztwo, po pierwszych sukcesach, nie ruszyło z miejsca i organizacja z czasem mogła wznowić działalność69. Ciosy, które spadły na wileńskie ZWZ, wstrzymały początkowo wszelką pracę organizacyjną. Dopiero po 18 maja 1941 r. rozpoczęto ponowne uruchamianie siatki konspiracyjnej. Komendę Okręgu objął dotychczasowy zastępca komendanta, ppłk Aleksander Krzyżanowski „Wesołowski"70. Okres od kwietnia do połowy czerwca 1941 r. charakteryzuje się częściowym sparaliżowaniem działalności całej konspiracji wileńskiej. Zawieszono wszelkie akcje i zarządzono zejście do głębokiego podziemia. Obowiązywała zdwojona czujność. Osoby zagrożone aresztowaniem dostały rozkaz schronienia się w terenie. Próbowano jednocześnie nawiązać utraconą łączność i odbudowywano porwane struktury organizacyjne71. 14 czerwca 1941 r. zaczęły się w Wilnie masowe aresztowania i deportacje. Odbywały się one według wcześniej przygotowanych list i objęły przede wszystkim inteligencję, duchowieństwo i warstwę zamożną. Aresztowania trwały aż do 22 czerwca. Przez ponad tydzień działalność wileńskiej konspiracji była sparaliżowana. Zagrożeni aresztowaniem członkowie Komendy Okręgu musieli uciekać z miasta72. Organizacje miejskie poniosły wówczas duże straty, gdyż do konspiracji wstępowali najczęściej przedstawiciele grup społecznych przeznaczonych przez władze sowieckie do deportacji. Deportacje przerwał wybuch wojny niemiecko-sowieckiej 22 czerwca 1941 r. Wilno zostało zajęte przez wojska niemieckie 24 czerwca. Przez ten okres NKWD starało się wywieźć jak najwięcej więźniów, w tym aresztowanych członków ZWZ73. W nocy z 23 na 24 czerwca polscy kolejarze, podlegli prawdopodobnie Komendzie Miasta, odczepili z ostatniego transportu wagony więzienne, ratując tym samym wiele osób74. 68 J. Wołkonowski, Okręg Wileński..., s. 65. m Meldunek organizacyjny nr 79 za czas od 1 III do 11X1941 [wĄArmia Krajowa w dokumentach..., t. 2, s. 121; K. Kucharski, op. cit., s. 22-24; Raport ppłk. Sulika z Moskwy..., s. 42; J. Bujnowski, op. cit., s. 9--10; A. Wasilewski, op. cit, s. 15. 70 K. Kucharski, op. cit., s. 25; SPP, sygn. ?I 613/2, J. Bujnowski, Relacje - sytuacja po 12 W1941 r., s. 1. 71 A. Wasilewski, op. cit, s. 16; L. Tomaszewski, op. cit., s. 110; K. Kucharski, op. cit, s. 25;Meldunek organizacyjny nr 79 za czas od 1 III do 1IX1941 \??????? Krajowa w dokumentach..., t. 2, s. 117. 72 A. Wasilewski, op. cit., s. 16-17; L. Tomaszewski, op. cit., s. 108-110; W. Świerzewski, op. cit., s. 11-12. 73 L. Tomaszewski, op. cit, s. 108-110. 74 Ibidem; A. Piotrowski, op. cit., s. 12-13; A. Wasilewski, op. cit., s. 16-17; S. Zawistowski, Początek smutnej Odysei. Fragment wspomnień, „Autograf 1989, nr 6-7-8, s. 116. 200 Jan Jerzy Milewski Okupacja sowiecka w Białostockiem (1939-1941). Próba charakterystyki Województwo białostockie jako jedyne z tych województw, które dostały siew latach 1939--1941 pod okupację sowiecką, w 1944 r. prawie w całości znalazło się w granicach państwa polskiego. Ten okres w dziejach województwa ma już bogatą literaturę; po otwarciu archiwów postsowieckich opublikowano na ten temat dużo materiałów źródłowych, nikt jednak dotychczas nie podjął próby napisania syntezy, która odzwierciedlałaby różne aspekty polityki okupacyjnej. Wiadomość o przekroczeniu 17 września 1939 r. wschodniej granicy Polski przez Armię Czerwoną została przyjęta przez społeczeństwo zamieszkujące ziemie północno-wschodnie RP w sposób zróżnicowany. Według potocznych opinii, radośnie zareagowały na nią środowiska komunistyczne oraz mniejszości narodowe: Białorusini i Żydzi. Część z nich, także w województwie białostockim, podjęła działania zgodne z intencjami agresorów, a skierowane przeciwko państwu polskiemu: zanotowano próby przejmowania władzy przez naprędce powstałe „komitety rewolucyjne", wyłapywanie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy państwowych. Na dużą skalę do takich działań doszło w powiecie grodzieńskim, w Skidlu (według historiografii sowieckiej i białoruskiej, doszło tam do tzw. powstania skidelskiego) i w samym Grodnie (próba opanowania miasta). Nadal trudno jest stwierdzić, na ile były to wyłącznie inicjatywy miejscowe, na ile zaś elementy przygotowanej wcześniej przez sowieckie służby specjalne dywersji. Najbardziej widocznym przejawem stosunku do wkraczającej ACz była budowa przez miejscową ludność bram powitalnych. We wschodniej części województwa, zamieszkałej w większości przez Białorusinów, było to dosyć powszechne: „A ludzie cieszyli się, że nasi przyszli" -wspomina Włodzimierz Kościuk z Koźlik1. W niektórych miejscowościach, na wszelki wypadek, zbudowano dwie bramy - po obu końcach wsi - bo nie było pewności, z której strony wkroczy ACz. Z kolei Andrzej Mazalewski z Chilmon wspomina: „Sowietom bram nie budowaliśmy, choć byliśmy im radzi"2. Oczekiwano na przybyszów z „krainy szczęśliwości", takich, jak ich wykreowała komunistyczna propaganda. Zapewne, nie tylko mieszkańcy wsi Tofiłowce myśleli, że ZSRS to „druga Ameryka", w dodatku swojska3. W Starym Lewkowie, po powitaniu przy bramie chlebem i solą, prawie wszyscy mężczyźni -w liczbie czterdziestu - zapisali się do milicji4. Radości ze zbliżania się - lub już przybycia - ACz często towarzyszyła eksplozja nienawiści wobec państwa polskiego i jego poszczególnych funkcjonariuszy oraz wobec ludzi bogatych. Warto dodać, że organizatorami większości wystąpień były osoby, które wydostały się z więzień (nie tylko więźniowie polityczni, ale i kryminalni), a sytuacja rozprzężenia sprzyjała także wyrównywaniu osobistych porachunków i popełnianiu pospolitych przestępstw. 1 Pakaliennie wajny, Bidastok 2005, s. 39. 2 Ibidem, s. 44. 3 U nowa] ajczyznie, Bidastok 2001, s. 193. Jak wspomina Roman Bielawiec z Hajnówki, miejscowy ziemianin opowiadał mieszkańcom o biedzie i prześladowaniach w ZSRS, ale nikt mu nie wierzył i wszyscy czekali na bolszewików. 4 Pakaliennie..., s. 55. zu i Najwięcej rabunków i mordów miało miejsce w dwóch wschodnich powiatach województwa: grodzieńskim i wołkowyskim, a ofiarami najczęściej byli ziemianie, osadnicy wojskowi i przedstawiciele władz. W Zelwie zwolennicy władzy sowieckiej zamordowali m.in. miejscowych proboszczów: katolickiego - ks. Jana Kryńskiego i prawosławnego -ks. Dawida Jakobsona. Makabrycznego mordu dokonano w Brzostowicy Małej na właścicielach ziemskich Ludwice i Antonim Wołkowickich: ręce związano im drutem kolczastym, do ust wlano wapno i żywcem zakopano5. Zaskakujące, bo -jak obliczył Krzysztof Jasiewicz - więcej było wówczas aktów przemocy wobec ziemiaństwa na kresach północno-wschodnich niż na pograniczu polsko-ukraińskim: z rąk Ukraińców zginęło wówczas 23 ziemian, a z rąk Białorusinów - 626. Przeczy to potocznej opinii o Białorusinach jako narodzie spokojnym i spolegliwym. Warto dodać, że zabójstwa miały miejsce na obszarach, gdzie duże wpływy miał ruch komunistyczny, który w dodatku nie posiadał tam konkurencji w postaci narodowego ruchu białoruskiego. Niekiedy część miejscowej społeczności była w stanie wystąpić w obronie represjonowanych Polaków. I tak, w wyniku interwencji młodzieży białoruskiej w gminie Brzostowi-ca Mała zwolniono aresztowaną nauczycielkę Jadwigę Fałkowską. Na ogół było jednak tak, jak stwierdził jeden z mieszkańców wsi Kurpiki (powiat grodzieński) w odniesieniu do swojej okolicy: „[...] większość ludzi była przeciwna temu, co wyrabiali ludzie z bandy Arciukiewicza, ale nie byli w stanie ich powstrzymać, bo ci zbóje, przeważnie pijani, grozili karą śmierci wszystkim, którzy będą pomagać osadnikom"7. Nie były to tylko pogróżki. W nieodległym Komotowie zamordowano popa, bo potępiał gwałty i rozboje8. Z tegoż powodu zamordowano sołtysa wsi Daniłki koło Brzostowicy Wielkiej i jego syna9. Kiedy po 17 września w Grodnie wybuchła antypolska komunistyczna rebelia, wśród tych, którzy się jej przeciwstawili, byli nie tylko Polacy. W czerwcu 1940 r. sąd sowiecki skazał jedenaście osób za udział w tłumieniu tej rewolty, przewrotnie nazwanym przez komunistyczną władzę antysemickim pogromem. Wśród skazanych byli: jedna osoba narodowości żydowskiej - Boruch Kierszejnbejm (kara śmierci), jedna niemieckiej - Józef Ratynin (kara śmierci) oraz Białorusin - Jemielian Gryko (sześć lat więzienia)'0. Władza sowiecka nie karała natomiast na ogół sprawców licznych mordów dokonanych na ludności miejscowej na mocy mniej lub bardziej formalnych decyzji różnych rewolucyjnych komitetów, a czasami wręcz będących samowolnym wymierzeniem „ludowej sprawiedliwości". Nawet w jakimś stopniu władza mogła je inspirować, bo „oczyszczały" teren z elementów niepożądanych i zastraszały pozostałych. Represje wobec sprawców takich mordów we wrześniu-październiku 1939 r. należały do rzadkości, ale później wielu z nich -jako niewygodni dla władzy lub też dokonujący kolejnych przestępstw - znikło. W końcu września 1939 r. pod okupacją sowiecką znalazło się prawie całe przedwojenne województwo białostockie, z wyjątkiem powiatu suwalskiego oraz dwóch gmin z powiatu augustowskiego, które pozostały po stronie niemieckiej. ACz zajęła także powiat łomżyński oraz wschodnie części powiatów: ostrołęckiego i ostrowskiego, które to powiaty, co prawda, wcześniej wchodziły w skład województwa białostockiego, ale od 1 kwietnia 5 M. Wierzbicki, Polacy i Białorusini w zaborze sowieckim. Stosunki polsko- białoruskie na ziemiach północno-wschodnich II Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką 1939-1941, Warszawa 2002, s. 70-71. 6 K. Jasiewicz, Lista strat ziemiaństwa polskiego 1939-1956, Warszawa 1995, s. 26. 7 A. Tomczyk, Abyśmy mogli wybaczyć, Warszawa 2001, s. 217. 8 Ibidem, s. 219. 9 M. Wierzbicki, Polacy i Białorusini.., s. 72. 10 PAOSOG, z. 6195, op. 1, t. 90, Pismo prokuratora obwodowego do sekretarza KO KP(b)B w Białymstoku z 25 VI 1940 ?., ?. 279. 202 1939 r. przyłączono je do województwa warszawskiego. Obszar ten według zestawień sowieckich, ale opartych na przedwojennych danych statystycznych, zamieszkiwało ok. 1508 tys. osób, w tym: narodowości polskiej - 60,3 proc, białoruskiej - 26,1 proc, żydowskiej -11,8 proc'1. Dane na temat struktury narodowościowej uzyskano najprawdopodobniej poprzez utożsamienie wyznania z narodowością: katolicy to Polacy, prawosławni - Białorusini, a wyznanie mojżeszowe - Żydzi. Świadczy o tym porównanie powyższych danych z wynikami II spisu powszechnego z 1931 r. w poszczególnych powiatach. Z tego powodu nie wydzielono Rosjan, którzy też nie są ujęci w grupie „inne narodowości" - do niej trafiły osoby, deklarujące wyznanie ewangelickie, inne chrześcijańskie (poza katolikami i prawosławnymi) oraz inne niechrześcijańskie (poza mojżeszowym)12. Jeśli przyjrzymy się składowi narodowościowemu ludności w powiatach, to wyraźnie widać nieuzasadnione zawyżenie liczby Białorusinów w niektórych z nich. I tak, w powiecie wołkowyskim, gdzie w 1931 r. wyznanie prawosławne deklarowało niecałe 47 proc. mieszkańców, teraz podawano, że jest tam prawie 60 proc. Białorusinów. Z kolei, dla powiatu sokolskiego odpowiednie odsetki wynosiły: 1931 r. -13 proc, 1939 r. - 26 proc. Po farsie wyborczej i decyzjach Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Białorusi z końca października 1939 r. oraz uchwałach najwyższych władz ZSRS w listopadzie o włączeniu „Białorusi Zachodniej" do ZSRS, 4 grudnia Prezydium RN ZSRS wydało dekret o utworzeniu obwodu białostockiego. Obwód, który miał powierzchnię 21 256 km kw. i objął większość przedwojennego województwa białostockiego, zamieszkiwało 1309 tys. ludności. Początkowo na ziemiach zajmowanych przez ACz tworzono władze tymczasowe na szczeblu dotychczasowych powiatów. Od 15 stycznia 1940 ?., w ramach unifikacji, także w obwodzie białostockim wprowadzono podział na rejony. W skład obwodu weszły 24 rejony: augustowski, białostocki, bielski, brański, ciechanowiecki, czyżewski, dąbrowski, grajewski, grodzieński, jedwabienski, kolnenski, krynecki, łapski, łomżyński, moniecki, porzecki, skidelski, sokolski, sopoćkiński, śniadowski, świsłocki, wołkowyski, zabłudowski, zambrowski oraz trzy miasta (Białystok, Grodno, Łomża), które podlegały bezpośrednio władzom obwodowym. Z terenów województwa białostockiego, które znalazły się pod okupacją sowiecką, w skład obwodu białostockiego nie weszły następujące rejony: mostecki i zelwiański (znalazły się w obwodzie baranowickim) oraz hajnowski, kleszczelski i siemiatycki (włączono je do obwodu brzeskiego). Na obszarze dotychczasowych powiatów powstało po dwa-trzy nowe rejony, a w byłym powiecie łomżyńskim - aż pięć. Dotychczasowe miasta powiatowe zostały siedzibami rejonów, z wyjątkiem Wysokiego Mazowieckiego. Obniżenie statusu administracyjnego tego miasta mogło wynikać ze względów społeczno-politycznych (brak większej liczby robotników, silne wpływy prawicy), ale raczej przesądziły względy komunikacyjne (oddalenie od linii kolejowej). Do rangi stolicy rejonu awansował położony nad linią kolejową Czyżew, a nawet maleńkie Mońki, które dotychczas nie były nawet siedzibą gminy. Ten ostatni eksperyment jednak nie udał się i od 15 listopada 1940 r. stolicę rejonu przeniesiono do Knyszyna. 11 Ibidem, t. 12, k. 17-18. Zob. też: E. Mironowicz, Zmiany struktury narodowościowej w zachodnich obwodach Białorusi wiatach 1939-1941, „Białoruskie Zeszyty Historyczne", Białystok 2003, z. 20, s. 195-196; K. Jasiewicz, Pierwsi po diable. Elity sowieckie w okupowanej Polsce 1939-1941 (Białostocczyzna, Nowogródczyzna, Polesie, Wileńszczyzna), Warszawa 2001, s. 1126-1128. Tamże biednie zatytułowana tabela „Ludność obwodu białostockiego w kwietniu 1940". Nie mogły to być dane z kwietnia 1940 ?., ponieważ obejmowały także rejony, które nie weszły w skład obwodu białostockiego, a w przypadku niektórych miejscowości w ogóle nie utworzono tam rejonów. 12 „Statystyka Polski", ser. C, z. 83, Warszawa 1938, s. 26. W 1931 r. ww. wyznania zadeklarowało 1,5 proc. mieszkańców województwa białostockiego. W danych sowieckich do kategorii „inne narodowości" przyporządkowano 1,8 proc. ludności zajętego województwa. 203 W obwodzie białostockim w chwili jego utworzenia według szacunkowych danych było 1277 tys. mieszkańców, w tym: około 842 tys. Polaków (65,9 proc), około 246 rys. Białorusinów (19,3 proc.) i 165 tys. Żydów (12,9 proc). Jak podano w informacji z lutego 1941 ?., a oddającej zapewne stan z końca 1940 ?., w obwodzie było 1309 tys. mieszkańców, w tym: około 800 tys. Polaków (61,5 proc), ponad 293 tys. Białorusinów (22,4 proc.) i 168 tys. Żydów (12,9 proc). Dane zawarte w powyższej informacji były niepełne, dlatego, w celu umożliwienia ustalenia struktury narodowościowej regionu, zostały uzupełnione materiałami ze sprawozdań oddziałów rejonowych NKWD z września 1940 r.13 Potwierdzają one spadek liczby ludności polskiej w każdym z rejonów w granicach 500-1200 osób, a w łomżyńskim nawet o 3,5 tys. Natomiast liczba ludności białoruskiej powiększyła się, i to znacznie, a co tylko częściowo mogło być konsekwencją zapisania części ludności polskiej jako białoruska. To ostatnie zjawisko widać na przykładzie rejonu grajewskiego, gdzie, według Oddziału Rejonowego NKWD, we wrześniu 1939 r. było 164 Białorusinów, natomiast we wzmiankowanej informacji z lutego 1941 r. w rejonie wykazano 5040 Białorusinów14. Zwiększenie się liczby Białorusinów może też wynikać po części z ujęcia tym razem w statystyce także przyjezdnych urzędników. Świadczy o tym aż 47 tys. osób wykazanych poza Polakami, Białorusinami i Żydami, a także uciekinierów z Polski centralnej, co zwiększyło liczbę ludności żydowskiej, pomimo tego, że większość uciekinierów wyjechała na wschód lub została deportowana. Dane dotyczące ludności, ze względu na sposób ich sporządzenia, nie mogą być w pełni wiarygodne i stać się materiałem do szczegółowych analiz, jednak w przybliżeniu oddają strukturę narodowościową regionu. Na ich podstawie można stwierdzić, że Polacy w obwodzie białostockim stanowili ponad 60 proc. mieszkańców, Białorusini - około 20 proc, a Żydzi - około 13 proc. Dosyć rozpowszechniony jest pogląd, że władzę w okresie okupacji sowieckiej sprawowały osoby przysłane z ZSRS (wostocznicy) oraz przedstawiciele mniejszości narodowych (Białorusinów i Żydów): wostocznicy dominowali na wyższych szczeblach, od rejonu poczynając, a na najniższym szczeblu władzę trzymali Białorusini i Żydzi, przedwojenni członkowie lub sympatycy ruchu komunistycznego. Na najniższym szczeblu sytuacja była jednak nieco bardziej skomplikowana. W niektórych miejscowościach, już w trakcie powstawania tymczasowych komitetów, miejscowa ludność polska chciała mieć na nie wpływ. W Trzciannem (powiat białostocki) tłum zgromadzony 7 października 1939 r. żądał nowego składu komitetu tymczasowego, a w zasadzie chyba przywrócenia władz gminnych sprzed wojny argumentując: „Nie musimy podporządkowywać się Żydom"15. Pobity został przy tym występujący wcześniej na wiecu zwolennik władzy sowieckiej, który dziękował ACz za wyzwolenie. Przebieg wyboru komitetu tymczasowego w Lubotyniu (powiat ostrowski) opisał tamtejszy proboszcz. Wybory odbyły się z inicjatywy dwóch mężczyzn (Polaka i Żyda), przybyłych z pobliskiego Szumowa: „Padają nazwiska kandydatów, między innymi i nazwisko kierownika tutejszej szkoły, Stanisława Majdy. Ten ostatni protestuje, że do Komitetu nie chce należeć. Na to Żyd się odzywa: »Co towarzysz nie chce? Towarzysz się sprzeciwia władzy sowieckiej. Ja radzę być towarzyszowi ostrożny! <<"16. 13 K. Jasiewicz, Pierwsi po diable..., s. 1142; M. Gnatowski, Niepokorna Białostocczyzna, Białystok 2001, s. 225,234,245,256,264,271,277,282. Tabelę „Struktura narodowościowa obwodu białostockiego w 1939 r." zamieszcza Eugeniusz Mironowicz w artykule Zmiany struktury narodowościowej... (s. 195). Tytuł tabeli jest mylący, ponieważ z jednej strony, ujętych jest w niej pięć rejonów, które nie weszły w skład obwodu, z drugiej - nie obejmuje ona rejonów z trzech powiatów (łomżyńskiego, szczuczyńskiego i wysokomazowieckiego). 14 M. Gnatowski, Niepokorna..., s. 245. 15 Ibidem, s. 69. 16 Archiwum Diecezjalne w Łomży, Zespół Akt Nowych, Akta osobiste ks. Mariana Lisa. 204 W tworzonych kilka tygodni później już stałych władzach terenowych, na najniższym szczeblu dominowały osoby miejscowe. Wśród przewodniczących i sekretarzy rad wiejskich (sielsowietów) w obwodzie białostockim osoby przybyłe z ZSRS stanowiły tylko 5 proc. W styczniu 1940 ?., na 344 przewodniczących sielsowietów było: 168 Białorusinów (48,8 proc), 158 Polaków (54,9 proc), 12 Rosjan (3,5 proc), czterech Żydów (1,1 proc.) oraz dwóch innych17. W czterech rejonach we wschodniej części obwodu (Bielsk Podlaski, Skidel, Świsłocz i Wolkowysk) nie było ani jednego Polaka przewodniczącego sielsowietu. Jednak w zachodniej części obwodu (zdecydowanie polskiej) w żadnym z rejonów nie było przewodniczących wyłącznie Polaków, chociaż w dziewięciu (Ciechanów, Czyżew, Grajewo, Jedwabne, Kolno, Łapy, Łomża, Śniadowo, Zambrów) stanowili ponad 70 proc. ogółu. Niektórzy z przewodniczących sielsowietów gorliwie współpracowali z władzą sowiecką, przyczyniając się min. do aresztowań miejscowej ludności, inni z kolei byli zaangażowani w działalność niepodległościową i trafiali najpierw na listy podejrzanych sporządzane przez NKWD, a potem do więzień. I tak np. w rejonie jedwabieńskim naczelnik Rejonowego Oddziału NKWD na początku stycznia 1941 r. oceniał, że większość rad wiejskich była opanowana przez struktury konspiracyjne18. Wśród ogółu członków rad wiejskich w obwodzie, które faktycznie były organem dekoracyjnym, udział Polaków w kwietniu 1940 r. wynosił 54,6 proc, Białorusinów - 37,3 proc, Żydów - 4,5 proc. Wbrew obiegowym opiniom, udział Żydów w radach w największych miastach był zdecydowanie niższy, niż wynikałoby z ich struktury narodowościowej i wynosił: w Białymstoku - 20,6 proc, Łomży - 24 proc, Grodnie - 26,5 proc19. W przypadku Białegostoku udział ten powinien być przeszło dwukrotnie większy. We władzach wykonawczych rad na szczeblu rejonu, według stanu na 30 grudnia 1940 ?., zdecydowanie dominowały osoby ze Wschodu (73,5 proc), wśród przewodniczących tylko jeden był miejscowy. Biorąc pod uwagę narodowość, wśród członków rejonowych komitetów wykonawczych dominowali Białorusini (65 proc); Polacy stanowili 15 proc, a Rosjanie i Żydzi po ok. 10 proc. W okresie do 10 października 1940 r. do pracy w różnych instytucjach w obwodzie przybyło ze Wschodu 12 396 osób, w tym 9017 na stanowiska kierownicze (poza milicją, NKWD, wymiarem sprawiedliwości)20. Wśród powyższych ponad dziewięciu tysięcy przeważali Białorusini (43,9 proc.) i Rosjanie (34,4 proc), Żydzi (15,9 proc), Polacy zaś stanowili margines (1,7 proc). W Obwodowym Zarządzie Milicji, w którym w październiku 1940 r. było zatrudnionych 1714 osób, również dominowali Białorusini (62,5 proc), a następni w kolejności byli Rosjanie (20,5 proc.) i Żydzi (11 proc). Siedemdziesięciu milicjantów było narodowości polskiej, co stanowiło 4,1 proc. wszystkich funkcjonariuszy21. Zaskakuje, wbrew stereotypowi, stosunkowo mały udział Żydów (mniej niż wynika ze 17 M. Gnatowski, Radzieccy funkcjonariusze na Bialostocczyźnie (1939-1941) [w:] Sowietyzacja i rusyfikacja północno-wschodnich ziem IIRzeczypospolitej (1939- 1941). Studia i materiały, red. M. Gnatowski, D. Boćkowski, Białystok 2003, s. 192. Według danych przytaczanych przez Albina Głowackiego (Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej 1939-1941, Łódź 1998, s. 86), w kwietniu 1940 r. w obwodzie białostockim wśród przewodniczących wiejskich i osiedlowych rad było 53,9 proc. Białorusinów i 42,6 proc. Polaków. 18 PAOSOG, z. 6195, op. 1,1.188, Pismo naczelnika Zarządu Obwodowego NKWD do sekretarza KO KP(b)B w Białymstoku z 3-? 1941 ?., ?. 41. 19 M. Wierzbicki, Polacy i Żydzi w zaborze sowieckim. Stosunki polsko-żydowskie na ziemiach północno-wschodnich II RPpod okupacją sowiecką (1939-1941), Warszawa 2001, s. 176. 20 M. Gnatowski, Radzieccy..., s. 187. 21 Ibidem, s. 198. 205 1 struktury narodowościowej ludności obwodu), a także -w porównaniu z innymi działami administracji - Polaków. Władza sowiecka była dokuczliwa nie tylko dlatego, że wcielała w życie represyjne dla polskich obywateli zarządzenia, ale także dlatego, że sama łamała prawo, dopuszczając się różnych przestępstw. Większość z nich nigdzie nie została formalnie zarejestrowana, materiały dotyczące innych nadal są utajnione. Zatem oficjalna informacja, że w latach 1940-1941 w obwodzie stwierdzono 477 przypadków przekraczania prawa przez milicję, polegających na niemoralnym zachowaniu się, a nawet przestępstwach kryminalnych, ilustruje tylko fragment zjawiska22. Sowiecka władza dążyła do podporządkowania sobie wszystkich dziedzin życia, w tym także gospodarki. Sprawom ekonomicznym, poza ogólnymi stwierdzeniami charakteryzującymi przeprowadzane reformy, nie poświęcono dotychczas zbyt dużo miejsca. Wielu autorów białoruskich, opierając się głównie na materiałach propagandowych lub uchwałach instancji partyjnych, zwraca uwagę na szereg sukcesów i dodaje, że władze sowieckie nie zdążyły naprawić ekonomiki regionu ze względu na wybuch wojny z Niemcami. Z kolei autorzy polscy podkreślają, że w ciągu niespełna dwóch lat rządów sowieckich gospodarki nie zdążono do końca zepsuć, co jest szczególnie trafne w odniesieniu do rolnictwa. Także w polskiej historiografii brakuje szczegółowych badań na temat efektów przekształceń w gospodarce w okresie między wrześniem 1939 a czerwcem 1941 r. Warto zauważyć, że choć sowietyzacja gospodarki generalnie negatywnie odbiła się na całokształcie stosunków ekonomicznych i poziomie życia mieszkańców, to kilka czynników miało pozytywny wpływ na gospodarkę i sprzyjało jej ożywieniu. Najważniejszym z nich było otwarcie chłonnego rynku rosyjskiego, czyli powrót do sytuacji sprzed I wojny światowej. Było to szczególnie istotne dla kondycji białostockiego okręgu przemysłu włókienniczego - nie bez powodu o Białymstoku zaczęto wówczas mówić jako o „drugim Iwanowie" [duży ośrodek przemysłu włókienniczego w ZSRS-J.J.M.]. Na terenie dawnego województwa białostockiego, stanowiącym obszar nadgraniczny, podjęto wiele inwestycji o charakterze wojskowym, jak budowa linii umocnień (fragment „linii Moło-towa"), lotnisk polowych itp. Przy prowadzonych na nich pracach zatrudniano równocześnie po kilka tysięcy osób: początkowo były to osoby z wolnego najmu, zaciągu komsomolskiego, kierowane przez władze partyjne i administracyjne, więźniowie, ludność chłopska w ramach szarwar-ku. Ponieważ były kłopoty z zapewnieniem siły roboczej, władze BSRS przyjęły 8 marca 1941 r. uchwałę „o wprowadzeniu odpłatnego obowiązku pracy i transportu konnego na budowie linii obronnych". W konsekwencji tej uchwały, kierownictwo obwodu białostockiego określiło dzienne zapotrzebowanie do prac przy budowie linii obronnych na 9 tys. robotników i 9480 podwód konnych z furmankami. Co prawda, zapowiedziano, że wyznaczeni do pracy w trybie obowiązkowym otrzymają takie same wynagrodzenie, jak osoby z wolnego najmu, ale nie był to zarobek atrakcyjny i wiele osób uchylało się od tego obowiązku. W obwodzie białostockim do 1 maja 1941 r. za niewykonanie zadań związanych z budownictwem specjalnym skazano 138 osób23. Prowadzenie na dużą skalę robót przy obiektach wojskowych dawało szansę na niewielki zarobek, ale więcej można było zarobić na ogromnej masie czerwonoarmistów, 22 K. Jasiewicz, Aparat sowiecki na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej jako model patologiczny funkcjonowania klasy politycznej (1939-1953) [w:] Tygiel narodów. Stosunki społeczne i etniczne na dawnych ziemiach wschodnich Rzeczypospolitej 1939-1953, red. K. Jasiewicz, Warszawa 2002, s. 87. 23 S. Piwowarczyk, Udział ludności w budowie rejonów umocnionych w Zachodnim Specjalnym Okręgu Wojskowym (1940-1941) [w:] Początek wojny niemiecko-sowieckiej i losy ludności cywilnej, red. J. J. Milewski, A. Pyżewska, Warszawa 2003, s. 19. 206 którzy stacjonowali na okupowanych terenach. W Zachodnim Specjalnym Okręgu Wojskowym znajdowało się ponad 460 tys. żołnierzy, z czego na zachód od linii Grodno-Brześć około 200 tys. Najchętniej kupowali zegarki, a płacili nie tylko rublami, ale i częścią wyposażenia wojskowego. Oto jak wspominał ten handel w Białymstoku jeden z żydowskich uciekinierów z Polski centralnej: „Najczęstszymi klientami byli czerwonoarmiści, jak również urzędnicy sowieckiej administracji. Kupowali wszystko i płacili każdą cenę. Był jakiś pęd, by kupować wszystko, co się znajdowało pod ręką - od pasty do zębów, kremu, mydła, wody kolońskiej po garnitur (każdy zadawał sobie pytanie, skąd mają tyle pieniędzy na zakupy?). Przed każdym otwierało się niebo, gdy dostawał zegarek, ale później, około stycznia, tak już byli wyszkoleni (dotychczas po prostu płacili frycowe), że żądali już tylko zegarków firmowych, jak »Cyma«, »Zenit« itd., nauczyli się targować o cenę"24. Nawet przepłacając, czerwonoarmiści i urzędnicy kupowali jednak o wiele taniej niż w głębi Rosji. Wzrost cen nabijał kieszeń spekulantom, w większości narodowości żydowskiej, ale uderzał w najbiedniejszą ludność. Reformy w rolnictwie niebyły tak gwałtowne, jak w przemyśle i handlu. Największe zmiany zaszły w pierwszych tygodniach okupacji, kiedy to władze okupacyjne na terenach, które zostały wcielone do Białorusi, przejęły 3170 majątków o powierzchni około 1650 tys. ha25. Z tego obszaru ponad 430 tys. ha oraz 14 tys. koni i 33 tys. innego inwentarza żywego rozdzielono pomiędzy robotników folwarcznych i właścicieli małych gospodarstw. Według niepełnych danych, tylko w dziewięciu z 24 rejonów obwodu białostockiego rozdzielono 37 009 ha ziemi, 1465 koni (w sześciu rejonach) i 1423 krowy (w pięciu rejonach)26. W ten sposób pojawiły się tysiące ludzi, którym władza sowiecka coś dała i którzy dzięki temu, być może, byli skłonni ją poprzeć. Nie wiedziano przecież, że był to tylko etap przejściowy do kolektywizacji. Do problemu kolektywizacji w obwodzie białostockim podchodzono o wiele ostrożniej niż na innych obszarach, dążąc uprzednio do umocnienia pozycji władz. Na szerszą skalę, początkowo poza działaniami propagandowymi, podejmowano walkę z kułakami i kuszenie przy pomocy stacji maszynowo-traktorowych. Traktor miał być symbolem przemian na wsi. Kuszenie chłopów traktorami nie przyniosło prawie żadnych rezultatów. Do kołchozów wstępowali na ogól najbiedniejsi, którzy nie mieli nic do stracenia. I tak np. w rejonie Kleszczele (obwód brzeski, dawny powiat bielski), według stanu na 1 czerwca 1941 ?., było sześć kołchozów, w których użytkowaniu było 4,4 proc. ziemi w rejonie, ale w ich posiadaniu było tylko 1 proc. bydła, 0,7 proc. świń (66 sztuk) i 0,5 proc. owiec i kóz27. Do wybuchu wojny w obwodzie białostockim zdołano skolektywizować tylko około 5 proc. gospodarstw chłopskich i nie miało to większego wpływu na sytuację aprowizacyjną w miastach, która była coraz gorsza. Zwiększył się popyt na żywność (napływ wojska i przedstawicieli władz z głębi ZSRS oraz uciekinierów z ziem okupowanych przez Niemcy), za którym nie nadążały sztywno ustalane ceny (zapasy zostały ogołocone w pierwszych tygodniach wojny). Rozwinął się więc czarny rynek, na którym ceny kilkakrotnie przewyższały 24 AŻIH, Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, t. 3: Relacje z Kresów, oprać. A. Zbikowski, Warszawa 2000, s. 73. 25 K. Jasiewicz, Zagłada polskich kresów. Ziemiaństwo polskie na Kresach Północno-Wschodnich Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką 1939-1941. Studium z dziejów zagłady dawnego narodu politycznego, Warszawa 1997, s. 95. 26 Ibidem,?,. 96-97. 27 W. Nikitienkow, L. Nikitienkowa, Ekonomiczeskaja politika sowietskoj własti w Zapadnoj Biełarusi w 1939-1941 gg. (na primiere kleszczelskogo rajona) [w:] Radziecka agresja 17 września 1939 r. i jej skutki dla mieszkańców ziem północno-wschodnich II Rzeczypospolitej, red. M. Gnatowski, Białystok 2000, s. 266. 207 ceny państwowe. Bardzo interesujące zestawienie w odniesieniu do pobliskiego Brześcia opracowała Oksana Pietrowskaja. Jeden kilogram ziemniaków kosztował oficjalnie 0,30 rubla, zaś cena rynkowa wynosiła 1,5 rubla, w przypadku kilograma cukru ceny kształtowały się odpowiednio: 5,70 rb i 40 rb, a kilogram kiełbasy: 6 rb i 15 rb28. Przez pewien czas sytuacja w Białymstoku była lepsza niż w także obwodowym Brześciu. Białystok był swojego rodzaju „oknem na Zachód" i nieoficjalną stolicą tzw. Zachodniej Białorusi, dlatego postanowieniem Rady Komisarzy Ludowych ZSRS z 5 kwietnia 1940 ?., Białystok oraz Lwów (centrum „Ukrainy Zachodniej") zrównano w prawie do zaopatrzenia z uprzywilejowaną Moskwą i Leningradem. Nie zmniejszyło to jednak kolejek w sklepach, gdyż na zakupy do miasta zaczęli zjeżdżać nie tylko ludzie z okolicy, ale także z innych obwodów. Zaopatrzenie było lepsze, lecz według standardów sowieckich, 0 czym niekiedy historycy zapominają, np. Daniel Boćkowski podaje, że w okresie 15-30 października 1940 r. w Białymstoku sprzedano 50 ton cukru, „co dawało statystycznie 5 kg na każdego mieszkańca Białegostoku, zaś kolejki po cukier nie zmniejszyły się ani trochę"29. Nie wiem, w jaki sposób autor otrzymał te imponujące pięć kilo cukru na osobę, bo biorąc pod uwagę, że ludność Białegostoku liczyła wówczas grubo ponad 100 tys., to „statystycznie na mieszkańca" nie przypadało nawet po pół kilograma cukru. Skoro w Białymstoku nadal były kolejki, to władze zmuszone były do wydawania kolejnych zarządzeń. 1 tak 24 sierpnia 1940 ?., BP ?? WKP(b) poleciło rządowi rozciągnięcie na Białystok uchwały „o walce z kolejkami za artykułami spożywczymi w Moskwie i Leningradzie"30. Od kolejnych uchwał nie przybywało jednak towarów, bo jeśli wysyłano ich więcej do jednego miasta, to tym bardziej brakowało w innych. Sąsiadujący z obwodem białostockim rejon Kleszczele (dawniej powiat bielski województwa białostockiego), w którym mieszkało 29 tys. osób, otrzymał na 1940 r. przydział 37 tys. kg cukru, a więc na osobę rocznie przypadało niecałe 1,3 kg. Nie lepiej było z artykułami przemysłowymi: rejon otrzymał w tymże roku mniej cementu (35 ton) niż soli (85 ton). W dodatku, cement pewnie został zużyły w większości na remont budynków będących siedzibą władz, gdyż na ten cel wydano połowę pieniędzy przeznaczonych w rejonie w 1940 r. na budownictwo mieszkaniowe31. Autorzy artykułu na temat polityki ekonomicznej władzy sowieckiej w latach 1939- -1941 na przykładzie tego rejonu w podsumowaniu piszą: „[...] przemysł i rolnictwo w rejonie kłeszczelskim przeżywały poważne trudności, plany produkcyjne często nie były wykonywane, wysokość plonów podstawowych kultur rolnych była skrajnie niska, a ludność odczuwała ostre braki niezbędnych artykułów". Ostateczny wniosek autorów jest jednak zaskakujący: „Naprawieniu gospodarki rejonu przeszkodził wybuch wojny"32. Podobna sytuacja była w sąsiednim rejonie hajnowskim. Tamara Kabot pisze: „W dokumentach partyjnych i sowieckich, organizacji obwodowych i rejonowych, zapowiadano szybki rozwój przemysłu w rejonie. W następnych latach jednak w przemyśle rejonu nie tylko nie nastąpiła poprawa, lecz zapanował prawdziwy chaos gospodarczy"33. Wobec braku synte- 28 O. Pietrowskaja, Realii sowietskoj żizni: kultura i byt Briesta w 1939-1941 godach [w:] Radziecka agresja..., s. 242. 29 D. Boćkowski, Społeczne i gospodarcze aspekty radzieckiej okupacji Białostocczyzny 1939-1941. Próba bilansu [w:] Sowietyzacja i rusyfikacja..., s. 178. 30 A. Głowacki, Wysiedlenie mieszkańców Zachodniej Białorusi z 800-metrowej strefy nadgranicznej na wiosnę 1940 r. [w:] Sowietyzacja i rusyfikacja..., s. 147. 31 W. Nikitienkow, L. Nikitienkowa, op. cit., s. 268-269. i2 Ibidem, s. 269. 33 T. Kabot, Polityka władz sowieckich w regionie białostockim w latach 1939- 1941 (na przykładzie rejonu hajnowskiego) [w:] Radziecka agresja..., s. 257. 208 zy polityki gospodarczej w czasie okupacji sowieckiej wydaje się, że dobrze ilustrują ją właśnie takie próbki badań na terenie mikroregionów. Już od pierwszych dni okupacji władze sowieckie rozpoczęły aresztowania osób związanych z polskim aparatem państwowym, zaangażowanych politycznie i społecznie - chodziło o zastraszenie społeczeństwa i likwidację środowisk opiniotwórczych, które mogłyby odegrać rolę przywódczą, stanąć na czele w walce o niepodległość. Aresztowania te miały więc charakter głównie prewencyjny i były formą represji za czyny jeszcze nie popełnione. W skali masowej stosowano też inną formę represji: wywózki (deportacje) obywateli polskich na Syberię i do Kazachstanu. W tym przypadku na szeroką skalę zastosowano także odpowiedzialność zbiorową, obejmując deportacjami członków rodzin osób aresztowanych, ukrywających się, zbiegłych za granicę itp. Podczas pierwszej deportacji, która rozpoczęła się 10 lutego 1940 r. i objęła rodziny osadników wojskowych oraz służby leśnej, z obwodu białostockiego wywieziono 11516 osób na planowane 11 829 (na tę liczbę składały się 6983 osoby z rodzin osadników wojskowych i 4843 z rodzin leśników). Ponadto, z rejonów przyłączonych do obwodu brzeskiego (hajnowskiego, kleszczelskiego i siemiatyckiego) deportowano 253 rodziny leśników, czyli około 1200 osób34. Podczas drugiej deportacji, która miała miejsce 13 kwietnia 1940 ?., ? objęła członków rodzin oficerów, policjantów, strażników więziennych, żandarmów, właścicieli majątków, wyższych urzędników, członków różnych organizacji, osób przebywających w obozach jenieckich, więzieniach itp., ukrywających się bądź zbiegłych z tzw. Zachodniej Białorusi deportowano 24 353 osoby, w tym z obwodu białostockiego najprawdopodobniej co najmniej 12 tys. osób. Z samego Białegostoku wywieziono 458 rodzin. Deportacje, zwłaszcza rodzin zamieszkałych w miastach, pomagały władzom okupacyjnym „rozwiązać" jeszcze jeden problem: braku mieszkań dla urzędników i funkcjonariuszy różnych służb przybyłych ze Wschodu. W kilka dni po drugiej deportacji naczelnik NKWD obwodu białostockiego przedstawił władzom miejskim wykaz zwolnionych mieszkań, a jednocześnie wniosek o przydział 96 lokali dla pracowników NKWD i więziennictwa według przedstawionych adresów35. Podobne pismo przedstawił już 21 kwietnia naczelnik Wojsk Pogranicznych. Tuż po drugiej deportacji rozpoczęto realizację uchwały RKL ZSRS z 2 marca 1940 r. o przymusowym oczyszczeniu pasa przygranicznego o szerokości 800 m. Z racji położenia nadgranicznego, dotyczyło to wielu gospodarstw znajdujących się w byłym województwie białostockim. Przygotowania do wysiedleń (ustalanie list właścicieli gospodarstw im podlegających) rozpoczęto tuż po przyjęciu powyższej uchwały, przeprowadzono je zaś w drugiej połowie kwietnia 1940 ?., ? więc w okresie intensywnych prac polowych. Początkowo planowano wysiedlenie w obwodzie białostockim 3031 gospodarzy, ostatecznie przesiedlono aż 3795. Dodać do tego należy 1490 przesiedleń w sąsiadującym rejonie siemiatyckim (obwód brzeski). Około 25 proc. właścicieli gospodarstw zostało jedynie „odsiedlonych" w ramach tej samej miejscowości, resztę przesiedlono do innych, często odległych miejscowości. Na przykład w rejonie grajewskim, w którym wysiedlono 267 rodzin, 70 gospodarzom zaproponowano przesiedlenie do oddalonego o ponad 100 km rejonu Krynki - zgodziło się na to tylko czternaście rodzin, reszta została u krewnych w swojej okolicy, choć bez własnych zagród i ziemi36. Tak opisał akcję wysiedleń proboszcz parafii katolickiej w Rajgrodzie, ks. 34 NARB, z. 4, op. 21, t. 1940, Informacja o wysiedleniu osadników i pracowników leśnych w obwodzie brzeskim, k. 246-259. 35 PAOSOG, z. 6196, op. 1, t. 7, Pismo naczelnika NKWD Obwodu Białostockiego z 23IV1940 ?., ?. 18-19. 36A. Głowacki, Wysiedlenie mieszkańców..., s. 148. 209 Tadeusz Radwański w swoim dzienniku: „800-metrowy pas przy granicy spustoszał i będzie jak pustynia. Domy, budynki gospodarcze, wszystko jest zniszczone. Na naszym terytorium zostały starte z ziemi wsie: Przestrzelę, Skrodzkie, Tworki, Kolonia Podliszewska, Wilkowo, Judziki, Popowo i Kukowo. Rodziny, które od wieków tę żyzną ziemię uprawiały, zostały bezlitośnie wyrzucone [...]. Niemcy obserwowali, jak wysiedlali naszych ludzi. Wyrzuceni ludzie dostawali zawałów z goryczy i rozpaczy. Jedynym pocieszeniem dla nich było to, że oni zostawali wśród swoich bliskich, którzy pomagali im materialnie"37. 29 czerwca 1940 r. rozpoczęła się trzecia deportacja, która objęła głównie osoby narodowości żydowskiej, uciekinierów spod okupacji niemieckiej. Jesienią 1939 r. w Białymstoku było zarejestrowanych ponad 32 tys. uchodźców, a w całym obwodzie 43,5 tys. - byli to głównie Żydzi (41,5 tys.). Część uciekinierów żydowskich, zwłaszcza tych, którzy znaleźli się w bezpośredniej bliskości granicy, stosunkowo wcześnie została przesiedlona dalej na wschód. Często nawet miała możliwość wyboru miejsca osiedlenia: wielu Żydów z Ostrołęki i Ostrowi Mazowieckiej wybrało Słonim. Uciekinierzy żydowscy w Białymstoku byli w większości w dramatycznej sytuacji mieszkaniowej i żywnościowej. Za wynajęcie najmniejszego kąta do spania żądano wysokich kwot. Biedniejsi szukali schronienia w obiektach żydowskiej gminy wyznaniowej. Sytuacji nie rozładowała nawet zamiana kilkudziesięciu synagog na domy noclegowe. Oto fragment relacji jednego z uchodźców z Łodzi: „[...] inni nam zazdroszczą spania na stołach czy ławach, gdyż wielu ludzi śpi pod stołami lub na czarnej od brudu podłodze. Wody w bóżnicy nie ma"38. Masy uciekinierów nie miały z czego żyć, wielu zajmowało się spekulacyjnym handlem. Ale wśród uchodźców była też i „arystokracja". Członkowie klubu pisarzy żydowskich żyli sobie całkiem nieźle: „[...] Duże sale mieszczące wszystkich chętnych, dla każdego osobne łóżko, poduszka i koc do przykrycia, podobno zarekwirowane zamożnym osobom. A poza tym, specjalne obiady dla dziennikarzy, pisarzy, artystów itp.; każdy jadł obiad z mięsem, na talerzu, przy stole, a nie jak inni uchodźcy, w smrodzie, który roznosił się w gminnej kuchni przy ul. Sosnowej 7"39. Trudne warunki, w jakich wegetowała większość uciekinierów Żydów, powodowały, że wielu z nich decydowało się na wyjazd w głąb ZSRS. Na początku grudnia 1939 r. z Białegostoku odjechał pierwszy transport, głównie mężczyzn, którzy podpisali umowy o pracę w Magnitogorsku, Taszkiencie, Nowosybirsku, a nieliczni - bliżej. Równolegle trwały kolejne rejestracje uchodźców. W styczniu 1940 r. rejestracja była połączona z pytaniem o wyrażenie opcji w sprawie pozostania w ZSRS, ewentualnie powrotu na ziemie okupowane przez Niemcy. Połowa z zapytanych, zdesperowana trudnymi warunkami bytowymi, zgłosiła chęć powrotu. Być może, ważniejszą przyczyną był fakt, że opowiadający się za powrotem mogli jeszcze przez pewien czas pozostać w danej miejscowości (optujący na rzecz ZSRS mieli wyjechać na wschód natychmiast). Optujący na rzecz Niemiec, osoby niechcące przyjąć obywatelstwa sowieckiego, to ofiary trzeciej deportacji. Ogółem z „Zachodniej Białorusi" wywieziono wówczas 22 879 osób, głównie narodowości żydowskiej, w tym ponad połowę (13 250) z obwodu białostockiego40. Ostatnia, czwarta deportacja, rozpoczęła się w nocy z 19 na 20 czerwca 1941 ?., ? więc na kilkadziesiąt godzin przed atakiem Niemiec na ZSRS. Poprzedzona była aresztowaniem 37 Cyt. za: ks. T. Białous, J. Sobolewski, Ks. Józef Radwański. Trudności człowieka hartują, Rajgród 2003, s. 161-162. 38 AZIH,ArchiwumRingelbluma...,s. 72. 34 Ibidem, s. 78. 40 E. Mironowicz, op. cit, s. 201. 210 osób podejrzanych o przynależność do organizacji konspiracyjnych: w „Zachodniej Białorusi" - 2059 osób, w obwodzie białostockim - 500. Wśród 11 405 deportowanych z obwodu (co stanowiło 51 proc. ogółu wywiezionych wówczas z „Zachodniej Białorusi") byli przede wszystkim członkowie rodzin osób aresztowanych (1519), skazanych przez sądy sowieckie na karę śmierci (516), ukrywających się (2918), uciekinierów za granicę (3924), aresztowanych członków organizacji niepodległościowych będących w trakcie śledztwa (1372), represjonowanych ziemian (47), żandarmów i policjantów (231) oraz urzędników i oficerów (469). Ponadto, wywieziono wraz z rodzinami grupę byłych kupców i właścicieli przedsiębiorstw (409)41. Sto procent wywiezionych wówczas z „Zachodniej Białorusi" członków rodzin represjonowanych ziemian, żandarmów, policjantów, oficerów i wyższych urzędników pochodziło z obwodu białostockiego. Dane dotyczące deportacji świadczą także o tym, że w obwodzie było, w porównaniu z innymi obwodami, bardzo dużo osób ukrywających się oraz aresztowanych za przynależność do organizacji niepodległościowych. Pierwszy etap czwartej deportacji, polegający na dostarczeniu wyznaczonych osób do składów pociągów na wyznaczonych stacjach i załadowaniu ich do wagonów, został zakończony 20 czerwca do godz. 15.0042. Warto podkreślić, w zestawieniu z dosyć powszechną opinią, wyrażaną w relacjach, wspomnieniach itp., że wybuch wojny przerwał trwającą akcję deportacyjną i uratował wiele osób od wywózki. Szereg osób wspomina, że ich rodziny znalazły się na listach do wywózki, że w pobliżu ich miejscowości stały już przygotowane samochody, na które miano ich lada moment załadować itp. Opowieści te świadczą nie tyle o fantazji relantów, co o psychozie deportacji, której można było się spodziewać o każdej porze. Warto zauważyć, że masowe wywózki nie obejmowały duchownych, ale pierwsi księża padli ofiarą agresji tuż po 17 września 1939 r. Było to efektem działalności skomunizowa-nych band. Szczególnie tragiczny jest przykład z Zelwy (powiat grodzieński), gdzie zamordowano proboszcza katolickiego i prawosławnego, o czym pisałem już wcześniej. Władze sowieckie w początkowym okresie - zdając sobie sprawę z roli duchowieństwa -w kwestiach religijnych zachowywały się w miarę powściągliwie. Ku zaskoczeniu aktywistów, początkowo (przez rok) nie zezwoliły nawet na działalność na terenie obwodu Związku Wojujących Bezbożników. Na obszarze, na którym powstał obwód białostocki, przed 1939 r. było 144 kościoły i 210 księży, 34 cerkwie i 60 duchownych prawosławnych oraz 112 synagog i 54 rabinów43. Już w pierwszych tygodniach wojny stan ten zmniejszył się: kilku księży zbiegło za granicę, kilku zabito we wrześniu 1939 ?., ? do 27 lipca 1940 r. dziewięciu zostało aresztowanych za przynależność do organizacji niepodległościowych44. Niektórzy z aresztowanych, ale prawdopodobnie z innych powodów, pod presją parafian zostali uwolnieni. Tak było w przypadku ks. Stanisława Borowczyka z Adamowicz koło Grodna (21 marca 1940 ?.), a także proboszcza z Moniek, aresztowanego jesienią 1939 ?., jakoby za popieranie przed wojną bojkotu handlu żydowskiego45. Od pierwszych dni okupacji zaczęto rozpracowywać zwłaszcza duchowieństwo katolickie, a księży otaczać agenturą. Duchowieństwo katolickie stało bowiem na straży moralności społeczeństwa i przestrzegało je przed współpracą z władzami okupacyjnymi, było 41 NARB, z. 4, op. 21, t. 2432, Sprawozdanie Ławrientija Canawy dla Ponomarienki z 21VI1941 ?., ?. 193. 42 Ibidem, ?. 192. 43 PAOSOG, z. 6195, op. 1, t. 91, Raport o liczbie kościołów, cerkwi, synagog i duchowieństwa w obwodzie białostockim, k. 326. 44 M. Gnatowski,Niepokorna..., s. 39. 45 Wydaje się to mało prawdopodobne, ponieważ nie aresztowano wielu innych księży, zdecydowanie bardziej zaangażowanych w organizację akcji antysemickich. 211 jego przewodnikiem w trudnych czasach, kiedy władza nęciła nadaniem ziemi i bezpłatnym przekazaniem innych dóbr, zniechęcało do służby w ACz (bo wojowanie za ZSRS nie leżało w interesie Polaków). Władze sowieckie słusznie oceniały, że księża katoliccy są inicjatorami organizacji niepodległościowych, ale były też zdania, że i duchowieństwo prawosławne prowadzi działalność antysowiecką. Pomimo programowego ateizmu, w odniesieniu do Kościoła prawosławnego na ziemiach okupowanych doprowadzono do jego podporządkowania patriarchatowi moskiewskiemu. Miał to być dodatkowy element wzmacniający spójność nowo zajętych ziem z całością ZSRS. Podejmując represje wobec księży, starano się minimalizować negatywne reakcje parafian; jeśli występowali w obronie duchownych, pozornie ustępowano, by później wychwycić organizatorów protestu. 30 grudnia 1939 r. w Nurze (rejon Czyżew) zebrał się tłum (głównie kobiet), żądający zwrócenia księdzu ksiąg metrykalnych oraz odstąpienia od poboru podatku od księdza. Tłum rozszedł się dopiero po groźbie użycia broni. NKWD aresztowało wkrótce 46 osób, które uznano za organizatorów zgromadzenia46. Kiedy w sierpniu 1940 r. wyznaczono w Grajewie rozprawę przeciwko tamtejszemu proboszczowi, ks. Stanisławowi Wyszyńskiemu, za niepłacenie podatków, przed sądem zebrało się około 1500 osób z żądaniem uwolnienia księdza47. Zwiększanie obciążeń podatkowych w wielu wypadkach było skuteczną formą walki z Kościołami. I tak, w Białymstoku, z 63 synagog przekazanych na potrzeby uciekinierów, po ich wywiezieniu na wschód, 60 nadal nie funkcjonowało ze względów podatkowych. Znane są dokładnie wydatki parafii Lubotyń (powiat ostrowski). Tamtejszy proboszcz został zobowiązany do opłaty w 1940 r. pod groźbą odpowiedzialności sądowej następujących podatków: 1) dochodowego („od księdza") - 3548,60 rubli 2) od kultu (tzw. kulturzboru) - 2387,32 rb 3) od budynku kościelnego - 5215 rb 4) od cmentarza przykościelnego - 23,50 rb. Ponadto miał wnieść opłatę za obowiązkowe ubezpieczenie od ognia w wysokości 2955,54 rubli. Jego łączne obciążenia na rzecz władz wynosiły ponad 14 130 rb, co stanowiło ponad 88 proc. wszystkich wydatków48. Trudno jest ocenić, czy podatki w roku następnym uległy zwiększeniu, bo np. opłaty od budynków i „kultu" w pierwszym półroczu 1941 r. były wyższe niż w roku poprzednim, ale podatek dochodowy był niższy. Duchowieństwo nękano nie tylko podatkami. Wielu księży zostało usuniętych z plebanii, w których zakwaterowano oficerów ACz łub funkcjonariuszy władz cywilnych. W części plebanii zainstalowano instytucje użyteczności publicznej: szkoły, ośrodki zdrowia, siedziby sielsowietów itp. Dewastowano obiekty parafialne - nagminne było zjawisko rozbierania i palenia płotów, niszczono zabytkowe wyposażenie świątyń. Władze sowieckie, prowadząc walkę z duchowieństwem, zdawały sobie sprawę z jego autorytetu w społeczeństwie i kiedy trzeba, starały się to wykorzystać. Ks. Marian Lis w swoim dzienniku w 1941 r. zanotował: „31 maja wieczorem został wezwany ksiądz proboszcz do sielsowietu, gdzie proszono, ażeby zachęcił ludzi wezwanych do roboty fortyfikacyjnej na poniedziałek świąteczny [po Zielonych Świątkach - J.J.M.], ażeby ci się do roboty stawili i w tym dniu nie świętowali"49. 46 M. Gnatowski, Niepokorna..., s. 94, 104, 234. 47 PAOSOG, z. 6705, op. 1, t. 91, k. 328. Ks. Wyszyńskiego wówczas uwolniono, trzy lata później, w październiku 1943 ?., zosta! aresztowany przez Niemców i skazany na karę śmierci. 48 ADŁ, Zespól Akt Nowych, Akta osobiste ks. Mariana Lisa. 49 Ibidem. 212 Duchowieństwo katolickie było represjonowane nie tylko jako organizujące praktyki religijne, ale przede wszystkim jako zaangażowane w działalność niepodległościową. Wspomnieć tutaj należy aresztowanie i skazanie na karę śmierci księży: Stanisława Cud-nika (Burzyn), Tadeusza Radwańskiego (Rajgród) i Mariana Szumowskiego (Jedwabne). Ostatnie represje odnotowano w czasie odwrotu ACz w czerwcu 1941 ?., ale miały one już charakter przypadkowy. Zastrzeleni zostali wówczas: ks. Edward Jung (Knyszyn), ks. Adolf Ołdziejewski (Białystok), ks. Tomasz Kaliński (Międzyrzecz)50. Władze sowieckie starały się, aby represje wobec duchownych nie psuły nastroju „uwodzenia" społeczeństwa, choć miały to „uwodzenie" ułatwić. O wiele bardziej bezpardonowa była działalność władz okupacyjnych niemieckich, które nie walczyły z religią, ale uderzały w kler jako w grupę przywódczą w narodzie. W części diecezji łomżyńskiej, która była okupowana przez Niemców od września 1939 ?., w kwietniu roku następnego aresztowano 22 księży w okręgu suwalskim i jedenastu w okręgu ostrołęckim. Natomiast w latach 1941-1944, kiedy to całość diecezji znalazła się pod rządami nazistów, w więzieniach i obozach koncentracyjnych osadzono 51 księży i kleryków, z których zginęło 34, zaś na terenie diecezji rozstrzelano kolejnych jedenastu księży51. Jeśli chodzi o szkolnictwo, to - pomijając kwestie zmian organizacyjnych i programowych, które w Białostockiem miały taki sam charakter, jak w innych województwach wschodnich -warto zwrócić szczególną uwagę na sprawę uwzględnienia kwestii narodowościowych. Białostockie było obszarem o zdecydowanej przewadze ludności polskiej, dlatego też w obwodzie odsetek szkół z polskim językiem nauczania był większy niż przeciętnie w tzw. Zachodniej Białorusi, co skłoniło nawet niektórych historyków białoruskich do postawienia tezy, że struktura szkół pod tym względem odpowiadała strukturze narodowościowej. Faktycznie, w roku szkolnym 1939/1940 na ogółem 1289 szkół początkowych, niepełnych średnich i średnich, szkoły z polskim językiem nauczania stanowiły 59,7 proc, białoruskim - 31,6 proc. i żydowskim (jidisz) - 5 proc. W roku następnym sytuacja już nieco się zmieniła: spadł lekko procent szkół polskich (do 56,4), wzrósł procent szkół białoruskich (do 34,3), a podwoiła się liczba szkól rosyjskich (z 34 do 72). Co prawda, niektórzy historycy podkreślają, że w tym czasie wzrosła liczba polskich szkół niepełnych średnich, co tłumaczą jako efekt korekty kursu politycznego wobec Polaków, ale równocześnie przemilczają fakt, że spadła liczba polskich szkół początkowych i średnich52. Warto przy tym zwrócić uwagę na dynamiczny rozwój szkól z językiem rosyjskim na wszystkich szczeblach organizacyjnych, w szczególności w przypadku szkół wyżej zorganizowanych (58 proc. szkół średnich to szkoły rosyjskie). Odwrotnie było w przypadku szkół z językiem polskim: 50 T. Krahel, Los duchowieństwa archidiecezji wileńskiej na przełomie dwóch okupacji [w:] Początek wojny..., s. 86-87. 51 Ks. W. Jemielity, Diecezja łomżyńska [w:] Zycie religijne w Polsce pod okupacją 1939-1945. Metropolie wileńska i lwowska, zakony, red. ks. Z. Zieliński, Katowice 1992, s. 68, 74. 52 W. Śleszyński, Okupacja sowiecka na Białostocczyźnie 1939-1941. Propaganda i indoktrynacja, Białystok 2001, s. 457. W roku szkolnym 1939/1940, na 922 szkoły początkowe było: z jęz. polskim - 547 (59,3 proc), białoruskim - 343 (37,2 proc), rosyjskim -12 (1,3 proc). Na 330 szkół niepełnych średnich było: z jęz. polskim - 209 (63,3 proc), białoruskim - 60 (18,2 proc), jidisz - 46 (13,9 proc); na 37 szkół średnich było: z jęz. polskim - 14 (37,8 proc), rosyjskim - 9 (24,3 proc), jidisz - 9 (24,3 proc). W roku szkolnym 1940/1941, na 1045 szkół początkowych było: z jęz. polskim - 608 (58,2 proc), białoruskim -391 (37,4 proc); na 334 szkoły niepełne średnie było: z jęz. polskim -176 (52,7 proc), białoruskim - 91 (27,2 proc.) jidisz - 38 (11,4 proc); na 43 szkoły średnie było: rosyjskich - 25 (58,1 proc), polskich -12 (27,9 proc.) oraz białoruskich i żydowskich - po 3 (po 7 proc). 213 w roku szkolnym 1940/1941 największy procent stanowiły one wśród szkół początkowych (58,2 proc), najmniejszy - szkół średnich (27,9 proc). Mniej, niż wynikałoby to ze struktury narodowościowej było też szkół żydowskich (w języku jidisz w roku szkolnym 1939/1940 było 5 proc. szkół, a w roku następnym tylko 3,5 proc). Spotyka się opinię, jakoby ludność żydowska sama optowała za szkołami rosyjskimi, co być może było prawdziwe, ale jedynie w odniesieniu do tej części społeczeństwa, która była zaangażowana we współpracę z władzami okupacyjnymi. I tak, w Kuźnicy i In-durze (powiat grodzieński) szkoły były rosyjskie, choć w pierwszej miejscowości na 356 uczniów było tylko 21 Rosjan, a w drugiej na 709 - czterech53. Jeszcze gorzej, jeżeli chodzi o kwestie narodowościowe, przedstawiała się sytuacja w kadrze nauczycielskiej. Według danych przytaczanych przez Krzysztofa Jasiewicza, prawdopodobnie dotyczących stanu z początku roku szkolnego 1940/1941, na 5866 nauczycieli zatrudnionych w obwodzie było: 2915 Polaków (49,7 proc), 1610 Białorusinów (27,5 proc), 1003 Żydów (17,1 proc), 236 Rosjan (4 proc.) oraz 102 innych54. W następnych miesiącach liczba nauczycieli Polaków zmniejszyła się, zarówno procentowo, jak i w liczbach bezwzględnych (z 2915 do 2772). W końcu 1940 ?., na 5960 nauczycieli w obwodzie białostockim Polacy stanowili 46,5 proc, Białorusini - 25,9 proc, Żydzi - 20,3 proc. i do wielu szkół polskich kierowani byli nauczyciele nie znający języka polskiego. W rejonach, w których nie było w ogóle ludności białoruskiej i rosyjskiej, poza napływowymi urzędnikami, Białorusini i Rosjanie stanowili wówczas znaczny odsetek nauczycieli, np. rejon kol-neński - 29,9 proc, rejon ciechanowiecki - 26,5 proc, rejon śniadowski - 24,8 proc55. Podobnie było ze szkołami białoruskimi, które niekiedy białoruskimi były tylko z nazwy, bo z braku odpowiednich nauczycieli lekcje odbywały się w języku rosyjskim. Z kolei, jeżeli weźmiemy pod uwagę kadrę kierowniczą, to na 371 dyrektorów szkół niepełnych średnich i średnich w końcu 1940 r. było 140 Polaków (37,7 proc), w tym niektórzy przysłani z ZSRS. Ogółem, 62,2 proc. kierownictwa szkół to wostocznicy i tym łatwiej szkoły stawały się narzędziem sowietyzacji i rusyfikacji. W tym czasie w szkolnictwie w Białostockiem pojawiło się nowe zjawisko: szkoły wyższe. W Białymstoku utworzono czteroletni Instytut Pedagogiczny a w Grodnie dwuletni Instytut Nauczycielski. Warto zwrócić uwagę na strukturę narodowościową studentów. W Białymstoku wśród 269 osób przyjętych na pierwszy rok, było: 44 proc Żydów, 25 proc. Białorusinów, 16 proc Polaków i 14 proc. Rosjan. W Grodnie wśród dopuszczonych do egzaminów na przełomie stycznia i lutego 1940 r. było: 49 Żydów, 40 Białorusinów i 12 Rosjan56. W roku akademickim 1941/1942 w Białymstoku planowano nawet utworzyć oddziały polskie na wszystkich wydziałach Instytutu Pedagogicznego. W Białymstoku wśród wykładowców przedmiotów ścisłych znalazło się wiele znakomitości, w tym jeden z najznakomitszych logików matematycznych XX w., Adolf Lindenbaum, który został kierownikiem Zakładu Matematyki57. 53 A. Wabiszczewicz, Z nacjanalna-kulturnaga życcja zachodnich abłastiej BSRR w 1939-1941 gg.: mowny aspiekt [w:] Radziecka agresja..., s. 201. 54 K. Jasiewicz, Pierwsi po diable..., s. 172. 55 W. Śleszyński, Okupacja sowiecka..., s. 498^499. Według sprawozdania Rejonowego Wydziału NKWD w Jedwabnem z 16IX1940 r. (NARB, z. 4, op. 21, t. 2062, k. 4), spośród 69 nauczycieli pracujących na obszarze rejonu przed wojną, 13 zostało aresztowanych, siedmiu deportowanych, a 18 zostało odsuniętych od pracy. Spośród pozostałych, 26 NKWD uznawało za niepożądanych. 56 W. Śleszyński, Okupacja sowiecka..., s. 470. 57 W. Marciszewski, Wielcy matematycy światowi związani z Bialymstokiem [w:] Białystok w 80-leciu, red. C. Kuklo, Białystok 2000, s. 162. 214 Historycy na ogól wyróżniają dwa bądź trzy etapy polityki narodowościowej władz sowieckich wobec Polaków. Zwolennicy dwóch etapów stawiają jedynie cezurę na połowie 1940 ?., jako końcu narastania antypolskich przedsięwzięć. Etap następny to widoczna liberalizacja niektórych działań w stosunku do Polaków58. Uzasadnione jest jednak wydzielenie z pierwszego etapu jesieni 1939 ?., kiedy to władza sowiecka usiłowała przede wszystkim uwieść społeczeństwo polskie (nie licząc przymykania oka na akty wymierzania „sprawiedliwości przez lud" we wrześniu tego roku). Godziła się wówczas na działania - bądź sama je podejmowała - które były nawet sprzeczne z jej dalekosiężnymi planami, jak np. parcelacja majątków i obdzielenie ziemią najbiedniejszych. Historycy dosyć zgodnie podkreślają, że ostatni etap rozpoczął się po klęsce Francji, od lata 1940 ?., kiedy to kwestia konfrontacji ZSRS z hitlerowskimi Niemcami stała się realna, kierownictwo sowieckie postanowiło zmienić kurs wobec Polaków, a więc zmiana kursu była spowodowana czynnikami zewnętrznymi. Rozszerzono wówczas używanie języka polskiego, zalecono przyjmować do pracy (awansować na najniższych szczeblach) miejscowych Polaków, zaczęto dopuszczać do działalności publicznej polskich komunistów, podjęto decyzję o założeniu w Grodnie muzeum polskiej literatury im. Elizy Orzeszkowej59. Jednak, jak wynika z dotychczasowego stanu badań, dopiero w październiku 1940 r. kwestia ta stalą się przedmiotem obrad różnych gremiów partyjnych, a 21 października BP KP(b)B, gdzie poddano ostrej krytyce dotychczasową politykę wobec ludności polskiej : „Polak - powiedział wówczas I sekretarz ?? KP(b)B, P. Ponomarienko - w ustach wielu naszych ludzi brzmi jak wróg, a I sekretarz KO KP(b)B w Białymstoku Igajew wypracował nawet nowy termin - »były Polak«"60. W efekcie Biuro Polityczne przyjęło treść poufnego listu pt. „O niedostatkach w pracy organów partyjnych i państwowych w zachodnich obwodach Białorusi", który został rozesłany do wszystkich instancji partyjnych. Już wcześniej wiele polskich środowisk komunistycznych występowało do władz sowieckich w powyższych kwestiach. Jesienią 1939 r. polscy pisarze przebywający w Białymstoku interweniowali m.in. w Związku Pisarzy Radzieckich BSRS, aby uzyskać poparcie dla idei wydawania gazety w języku polskim dla dorosłych i dla dzieci oraz w sprawie nadawania w języku polskim audycji radiowej. Wniosek swój uzasadniali tym, że w sytuacji, gdy nie ma sowieckiej propagandy w języku polskim, ludzie ulegają obcej propagandzie (słuchają polskich audycji radia londyńskiego). Republikańską gazetę w języku polskim („Sztandar Wolności") zaczęto wydawać dopiero od 1 października 1940 ?., i to w stosunkowo małym -jak na sowieckie standardy - nakładzie (30 tys. egz.). Ogółem, w latach 1940-1941, wydawano po polsku dwie gazety republikańskie i sześć lokalnych - głównie w obwodzie białostockim. Warto jednak zauważyć, że większość z nich była dwujęzyczna i były też przypadki rezygnacji z wersji polskiej („Nowe Zycie" w Grajewie). Decyzje, które można interpretować jako uwzględnianie specyfiki narodowościowej regionu, stały się kolejnym narzędziem do sowietyzacji społeczeństwa. O tym, że dążenie do odzwierciedlenia tej specyfiki w prasie mogło być niebezpieczne, świadczą aresztowania w pierwszej połowie 1941 r. w redakcji „Sztandaru Wolności". Aresztowanym zarzucono, że dążyli do tego, aby korespondentami gazety były tylko osoby narodowości polskiej, a na czele działów w redakcji chcieli postawić osoby o przekona- 58 S. Silwanowicz, Wozniknowienije i diejatielnostpolskogo podpolja w sentiabrie 1939 - ijunie 1941 gg. [w:] Polskojepodpolje na territoriizapadnych obłastiejBiełarusi (1939-1954gg.), Grodno 2004, s. 119. 59 Ibidem, s. 128. 60 Cyt. za: M. Gnatowski, Radzieccy funkcjonariusze na Białostocczyźnie (1939- 1941). Wstępny zarys problematyki [w:] Sowietyzacja..., s. 199. 215 niach nacjonalistycznych, pochodzące z zachodnich obwodów BSRS oraz postulowali, aby mniej pisać o kołchozach, a więcej o rolnikach indywidualnych61. Już choćby ten przypadek świadczy, że zamiary przekształcenia obwodu białostockiego w polski obwód autonomiczny, co do których zresztą mamy jak dotychczas zbyt mało wiadomości, miały charakter wybitnie instrumentalny i poza działaniami fasadowymi wcale nie oznaczałoby to przerwania procesów sowietyzacji i rusyfikacji. Po 1989 r. skutecznie obalony został pogląd, że w warunkach okupacji sowieckiej nie rozwinęło się szerzej polskie podziemie niepodległościowe, a działalność rozbudowanych sowieckich służb bezpieczeństwa skutecznie eliminowała większość prób jego organizacji. Według informacji kierownictwa NKWD BSRS, do połowy lipca 1940 r. na tzw. Zachodniej Białorusi wykryto 109 grup konspiracyjnych liczących 3231 członków, z których aż 36,8 proc. znajdowało się na terenie obwodu białostockiego62. Była to konspiracja na ogół polska (Polacy stanowili 90 proc. ogółu wykrytych członków organizacji), a w obwodzie białostockim prawie wyłącznie polska (96 proc. Polaków). Dane te nie oddają faktycznej liczebności konspiracji, ale wydaje się, że pokazują proporcje wielkości konspiracji między różnymi obwodami oraz grupami narodowościowymi. Przodowanie obwodu białostockiego pod względem liczebności konspiracji potwierdzają także liczby dotyczące jej likwidacji w drugiej połowie 1940 r. Otóż od maja do grudnia 1940 r. w zachodnich obwodach BSRS aresztowano i zabito 250 członków podziemia, z tego w obwodzie białostockim - 154, czyli prawie dwie trzecie63. Potwierdzają to też inne dane z końca pierwszej połowy 1941 r. Według stanu na 15 maja 1941 ?., spośród ukrywających się konspiratorów aż 495 (tj. 57,6 proc.) przypadało na obwód białostocki64. Tak było, pomimo znacznego nasycenia obwodu wojskiem, rozbudowanego aparatu bezpieczeństwa, zróżnicowanej postawy społeczeństwa, co ułatwiało działalność licznej sieci agenturalnej (we wrześniu 1940 r. tylko w rejonach nadgranicznych liczyła ona 1692 osoby)65. Do wiosny 1941 ?., w wyniku kolejnych aresztowań, czterokrotnie zmieniali się komendanci okręgu białostockiego SZP-ZWZ. Cechą charakterystyczną konspiracji w Białostockiem była jej niezwykła różnorodność (mnóstwo lokalnych inicjatyw), ale także niekiedy niejasne powiązania z niemieckim wywiadem wojskowym. Tak było np. w przypadku Batalionów Śmierci Strzelców Kresowych - organizacji silnie rozgałęzionej i bardzo aktywnej w południowej części województwa (powiaty: bielski i wysokomazowiecki oraz częściowo ostrowski i łomżyński)66. W regionie nadbiebrzańskim i w Puszczy Augustowskiej, obszarach o dużym nasyceniu konspiracją, powstały też zaczątki partyzantki. W wyniku zdrady jednego z konspiratorów, zlikwidowano 23 czerwca 1940 r. bazę partyzancką na uroczysku Kobielno nad Biebrzą67. Zginęło wówczas dziewięciu Polaków, siedmiu wzięto do niewoli, ale w ręce NKWD wpadły także spisy członków konspiracji. 61 W. Śleszyński, Prasa sowiecka w obwodzie białostockim w latach 1939-1941 [w.]Radziecka agresja..., s. 228. 62 M. Gnatowski, W radzieckich okowach, Łomża 1997, s. 122. 63 M. Gnatowski,Niepokorna..., s. 346. 64 Ibidem, s. 40. 65 NARB, z. 4, op. 21, t. 2071, Informaq'a Zarządu Obwodowego NKWD w Białymstoku z 17IX1940 ?., ?. 10. 66 Zob. ?. Strzembosz, Opór wobec okupacji sowieckiej w Zachodniej Białorusi 1939-1941 [w:] Studia z dziejów okupacji sowieckiej (1939-1941), red. T. Strzembosz, Warszawa 1997, s. 173-194. BSSK zwano też niekiedy: Podlaskimi Batalionami Śmierci, Legionem Podlaskim, Kresowymi Batalionami Śmierci. 67 NARB, z. 4, op. 21, t. 2077, Meldunek LKSW BSRR Ławrientija Canawy do I sekretarza ?? KP(b)B, Pantalejmona Ponomarienki z 23 VI1940 ?., ?. 319. 216 Kilkanaście dni później, 10 lipca, rozbito sztab organizacji powstańczej (Polska Armia Wyzwoleńcza) w Puszczy Augustowskiej: osiem osób dostało się do niewoli, w tym trzy ranne, z których dwie zmarły68. Struktury konspiracyjne nadal jednak funkcjonowały. Wkrótce w pobliżu wymienionych miejsc doszło do akcji zorganizowanych przez podziemie. 14 lipca 1940 r. w Rajgrodzie do klubu, w którym trwała zabawa, wrzucono dwa granaty. W wyniku wybuchu jedna osoba zginęła, a dwadzieścia zostało rannych, z których zmarły kolejne cztery osoby. Natomiast w nocy 15 września ostrzelano klub w Netcie koło Augustowa, gdzie odbywała się podobna impreza: zginęła jedna osoba, cztery zostały ranne69. Celem ataków podziemia najczęściej bywali miejscowi współpracownicy władz okupacyjnych: szczególnie gorliwi aktywiści, milicjanci, przewodniczący sielsowietów, donosiciele, rzadziej - funkcjonariusze NKWD i urzędnicy przybyli z ZSRS. Ciągle brakuje pełnego bilansu działań w tym zakresie. Akcje te miały wielkie znaczenie psychologiczne: z jednej strony podtrzymywały na duchu, z drugiej - studziły zapał przed współpracą z instytucjami sowieckimi. ZWZ działał w Białostockiem na rzecz konsolidacji powstałych tam organizacji niepodległościowych. Do końca lipca 1940 r. udało się scalić około siedemdziesiąt różnych grup konspiracyjnych, choć sam ZWZ miał nadal raczej charakter kadrowy: w listopadzie tegoż roku w strukturach organizacji było około 4 tys. członków70.0 ile organizacje lokalne stawiały na pierwszym miejscu walkę przeciwko władzom okupacyjnym i kolaborantom - ich fizyczną likwidację, to ZWZ skupiał się na działalności propagandowej i wywiadowczej. Pozostawał jeszcze cały obszar mniej lub bardziej otwartych kontaktów prywatnych miejscowego społeczeństwa z żołnierzami i oficerami ACz oraz przedstawicielami sowieckiego aparatu władzy i ich rodzinami. Te kontakty miały zupełnie inny charakter niż późniejsze kontakty z okupantem niemieckim, bo chociażby czerwonoarmistów można było oszukać przy transakcji kupna zegarków, w czym celowali Żydzi - uciekinierzy z Polski centralnej. Mało wiemy na temat oddziaływania miejscowych stosunków na wostocz-ników, ale np. w niektórych parafiach prawosławnych w latach 1940-1941 gwałtownie wzrosła liczba chrztów i ślubów (nawet o 50 proc), co można wytłumaczyć jedynie udzielaniem sakramentów osobom przyjezdnym. Pogarszanie się sytuacji materialnej i represje wobec ludności wzmacniały nastroje niezadowolenia, które dominowały wśród ludności polskiej, najbardziej dotkniętej aresztowaniami i deportacjami, najmocniej odczuwającej degradację polityczną i ekonomiczną oraz atak na wartości narodowe. Nie była w stanie ich zmienić nachalna propaganda, przeprowadzana także przy pomocy mało znanego, zwłaszcza na wsi, środka, jakim było kino. Dla miejscowych Polaków szokiem było odwrócenie ról społecznych - sam udział we władzy części Białorusinów i Żydów, co często przedstawiano jako kolaborację całych grup narodowych. Ostrze polityki sowieckiej uderzało jednak także w pewne grupy ludności białoruskiej i żydowskiej. Z kolei niektórzy Białorusini i Żydzi równie ochoczo, jak na Polaków, donosili na swoich rodaków. Anatol Chrzanowski z Gródka (powiat białostocki) wspomina, że jak przyszli Sowieci, to „[...] naszych Białorusinów 18 podpisało się, żeby nas wywieźć"71. Dla większości ludności białoruskiej represje sowieckie były mało odczuwal- 68 M. Gnatowski, Niepokorna..., s. 176-177, 198, 294-295. 69 Ibidem, s. 246; PAOSOG, z. 6195, op. 1, t. 90, Pismo zastępcy prokuratora obwodowego do I sekretarza KO KP(b)B w Białymstoku z 20 VII 1940 ?., ?. 364. 70 Z. Gwozdek,Białostocki OkręgZWZ-AK(X1939-11945), t. 1: Organizacja, Białystok 1993, s. 17. 71 Pakaliennie..., s. 61. 217 ne, a nie można zapominać o różnych grupach osób, które dzięki nowej władzy uzyskiwały szanse awansu społecznego, obejmując stanowiska milicjantów, nauczycieli, urzędników. Pomimo stopniowego powstawania gospodarki niedoboru, niektórzy do dziś wspominają tamte lata jako okres taniości towarów, których wcześniej nie byli w stanie nabyć, choć teraz, aby wejść w ich posiadanie, jeżdżono aż do Białegostoku i stawano na noc w kolejkach. W przypadku ludności żydowskiej część społeczności zyskała, ale większość straciła - głównie materialnie; dla wszystkich jednak największym zagrożeniem były hitlerowskie Niemcy. Część kolaborowała ze względów ideowych. Mendel Mielnicki w swoich wspomnieniach, napisanych w Kanadzie, a dotyczących lat spędzonych w Wasilkowie, tak pisał: „Rozumiałem, że ojciec służył jako doradca NKWD w sprawie, kto z lokalnych Polaków miał zostać zesłany na Syberię lub ukarany w inny sposób. [...] Jestem całkowicie pewien, że nikt nie został nigdy zamordowany z winy mojego ojca. Moja matka była jednak przerażona kolaboracją ojca z rosyjskim tajnym wywiadem. Pamiętam, jak błagała go, żeby się nie angażował. Nie zgadzał się z tym. »Musimy pozbyć się faszystów«, mówił. »Oni zasługują na to, żeby jechać na Syberię. Nie są dobrzy dla Żydów«"72. Również część miejscowych Białorusinów - spośród niezaangażowanych w aparacie władzy - pogorszyła swoją opinię o Żydach. W sytuacji, kiedy pojawiały się pogłoski o mającej wybuchnąć wojnie niemiecko- sowieckiej, ludność polska wręcz oczekiwała na Niemców, jako na swoich wybawicieli. Uzewnętrzniło się to po 22 czerwca 1941 r. budowaniem w niektórych miejscowościach bram powitalnych dla Niemców - tym razem przez Polaków73. Konsekwencje okupacji sowieckiej z lat 1939-1941, poza stratami materialnymi (dezorganizacja gospodarki) i ludzkimi, można rozpatrywać w krótszej i dłuższej perspektywie. Bezpośrednie następstwa pogorszenia relacji Polaków z Białorusinami, a zwłaszcza z Żydami, miały miejsce już w pierwszych tygodniach nowej okupacji, to one stworzyły podłoże do wykorzystania przez Niemców ludności miejscowej przeciwko Żydom. Natomiast w następnych miesiącach wpływały one na kształtowanie się i funkcjonowanie polskiego podziemia. Doświadczenia z lat 1939-1941 spowodowały inny niż w reszcie kraju stosunek do wkraczającej w 1944 r. Armii Czerwonej i w ogóle do rządów za „drugiego Sowieta": tutejsze społeczeństwo już wcześniej poznało farsę wyborów i prawdziwe oblicze wielu instytucji sowieckich. Strona sowiecka sięgnęła do starej siatki agenturalnej, a wielu byłych czerwonych milicjantów wstąpiło do służby w UBP. Z kolei fakt represjonowania przez władze sowieckie w latach 1939-1941 (łącznie z deportacjami) był w PRL skrzętnie ukrywany: najpierw, dlatego, że samo mówienie o tym mogło narazić na represje, potem - bo szkodziło w karierze zawodowej. Stąd negatywny stosunek do władz komunistycznych większości represjonowanych rodzin i skłonność do opozycyjnych zachowań, choć były też wyjątki. Cyt. za: Wokół Jedwabnego, red. P. Machcewicz, K. Persak, t. 1: Studia, Warszawa 2002, s. 330-331. Ibidem, s. 261-262; t. 2: Dokumenty, s. 138-247. 218 Piotr Chmielowiec Ostatnie tygodnie sowieckiej okupacji Przemyśla (maj-czerwiec 1941 r.) Przemyśl w latach 1939-1941 był miastem podzielonym pomiędzy dwóch sojuszników, a zarazem okupantów ziem polskich. Symbolem narzuconego podziału stała się linia granicznego Sanu. W prawobrzeżnej części miasta można dostrzec przemiany, dokonujące się na całym obszarze ziem wschodnich włączonych do ZSRS. Przemyśl nie był miejscem wyjątkowym pod tym względem, jednak odmienność miasta wiązała się z jego położeniem nadgranicznym. Wynikiem tego był napływ zarówno sił okupacyjnych (wojsko i służby bezpieczeństwa), jak i urzędników. W maju 1941 r. w Przemyślu znajdowało się 4852 osoby przybyłe ze Wschodu (statystyka ta nie obejmowała czerwonoarmistów i funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa). Przedstawiony poniżej referat dotyczy losów miasta i jego mieszkańców w ostatnim - dla wielu najdramatyczniejszym - okresie okupacji sowieckiej. Oparty został zarówno na materiałach opublikowanych, jak też na ówczesnej prasie i źródłach archiwalnych, przechowywanych w Archiwum Państwowym oraz Archiwum Archidiecezjalnym w Przemyślu. 28 kwietnia 1941 r. minęło czternaście miesięcy od zajęcia Przemyśla przez RKKA (Rabocze-Krestjanskaja KrasnajaArmija). W mieście nie organizowano specjalnych obchodów z tej okazji. Oficjalnym dniem świętowania zajęcia ziem polskich i „zjednoczenia" z Ukrainą sowiecką był 17 września. Uroczystości takie odbyły się w 1940 r. W ostatnich dniach kwietnia przygotowywano się do obchodów Dnia Międzynarodowej Solidarności Pracujących, przypadającego 1 maja. Dzień ten w tradycji komunistycznej uznawany był za j edno z najważniej szych świąt państwowych1. Głównym elementem obchodów był uroczysty przemarsz ulicami miasta. Bezpośrednim świadkiem wydarzeń był kronikarz przemyskiego zakonu franciszkanów- reformatów, o. Rafał Woźniak: „Już od samego rana ruch na ulicy. Formują się grupki ludzi coraz większe ze sztandarami, transparentami, obrazami Lenina, Stalina, Woroszyłowa, Mołotowa, Marksa. Przychodzą nowe grupy. Do kościoła trudno się dostać. Ludzie stali tak w miejscu do dwunastej w południe, po czym pochód ruszył ku ulicy Mickiewicza i koniec. Dziwna rzecz - po długiej słocie nastała krótka pogoda i trwała przez czas trwania pochodu, skoro się tylko pochód skończył, deszcz znowu zaczął padać"2. Uczestnicy marszu nieśli też tablice z aktualnymi hasłami. Odnosiły się one do sfery polityki, gospodarki i życia społecznego. Układano je na szczeblu centralnym, a następnie szeroko propagowano, wykorzystując prasę ogólnokrajową i lokalną. Mieszkańcy Przemyśla zostali poinformowani o nich 30 kwietnia, kiedy to zamieścił je miejscowy dziennik, 1 A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej 1939-1941, Łódź 1998, s. 611. Szerzej o obchodach świąt w powojennym Lwowie, które odnieść można też do lat 1939--1941, zob. A. Matiuchina, Sowiecki rok lwowski, „Arcana" 1998, nr 24, s. 186-201. 2 R. Woźniak OFM, Przemyśl w latach II wojny światowej w relacji kronikarza klasztoru Franciszkanów--Reformatów, Przemyśl 1998, s. 71. 219 wychodzący w języku ukraińskim „Czerwonyj Peremyszl"3. Treść haseł nawiązywała do propagandowego obrazu polityki ZSRS: „Niech żyje polityka zagraniczna rządu radzieckiego, polityka pokoju między narodami i gwarantująca bezpieczeństwo naszej ojczyzny". Szczególnie podkreślano rolę wojska, które gwarantowało istnienie socjalistycznego państwa i zapewniało możliwość realizacji jego polityki: „Niech żyje nasza Armia Czerwona - potężny bastion pokojowej pracy narodów ZSRS, wierna straż osiągnięć Wielkiej socjalistycznej rewolucji Październikowej". Zadowoleniu z polityki zagranicznej i życia w pokoju mieszkańców towarzyszyło ostrzeżenie przed kapitalistycznym okrążeniem, przed którym ochronić mogła tylko ACz i organy bezpieczeństwa: „Pracujący Związku Radzieckiego! Nie zapominajcie o kapitalistycznym otoczeniu! Będziemy nieuchronnie wzmacniać naszą Armię Czerwoną i nasz socjalistyczny wywiad WCzK!". Szczególnie ostatnie słowa mogły zabrzmieć dla wielu mieszkańców miasta złowrogo. W poprzednich miesiącach aresztowano i deportowano na Wschód wielu obywateli grodu nad Sanem. W Przemyślu, podzielonym linią graniczną, większość mieszkańców jednoznacznie zrozumiała też słowa pozdrowień dla „mężnych i nieustraszonych żołnierzy - pograniczników". Pamiętano o licznych ofiarach prób przejścia linii granicznej na Sanie, zarówno spośród mieszkających w Przemyślu i okolicy, jak uchodźców wojennych z września 1939 r. i przekraczających granicę działaczach konspiracji. Jednym z najważniejszych zadań stojących przed mieszkańcami ZSRS było wykonywanie planów produkcyjnych. Cel ten próbowano realizować, odwołując się do socjalistycznego współzawodnictwa pracy, zwalczano też przypadki niewykonania planów i spóźnień do roboty. Wśród niesionych 1 maja 1941 r. w Przemyślu transparentów pojawiło się też wezwanie do zwiększenia wysiłku w sferze gospodarki: „Walka z bumelantami i dezorganizatorami produkcji, którzy dążą do pomniejszenia siły naszej ojczyzny i Armii Czerwonej. Niech żyje dyscyplina pracy i porządekw przedsiębiorstwach naszej ojczyzny!". Ostatnim z haseł, jakie zostało zaprezentowane w czasie pochodu (ale nie najmniej ważnym), były życzenia dla Stalina. Po manifestacji pierwszomajowej odbywały się koncerty, a następnie urządzano potańcówki (guljanki). Te ostatnie odbywały się w maju 1941 r. także w Przemyślu. Przygotowaniu majowej uroczystości towarzyszyło przekazywanie sprawozdań o wykonaniu planów produkcyjnych. Mieszkańcy Związku Sowieckiego byli oswojeni z wysiłkami propagandowymi, za pomocą których podkreślano znaczenie ich terminowej realizacji. Informacje te stanowiły nieodłączną sferę życia w ustroju komunistycznym, jednak w przeddzień 1 maja wykonanie (a nawet przekroczenie) planów stawało się sprawą wagi państwowej. Pomyślny wynik mógł też wpłynąć na losy poszczególnych osób. Gospodarka sowiecka opierała się na planach: rocznych, kwartalnych i miesięcznych. Robotnicy w fabrykach i pracuj ący na roli mieli do wykonania także normy dzienne, od których zależało wykonanie całości planu. Istniał szeroko nagłaśniany przez władze ruch stachanowski, propagujący przekraczanie planów produkcyjnych, często wielokrotne. Wzorce te przeniesione zostały również do Przemyśla, gdzie wielu pracujących uzyskało tytuł „stachanowca". Pomimo krótkiego okresu, jaki upłynął od włączenia Przemyśla do ZSRS, także tutaj można zauważyć -przynajmniej według źródeł oficjalnych - jak mieszkańcy włączyli się do tego procesu. Z okazji 1 maja „Czerwonyj Peremyszl" z dumą publikował wiadomości o wykonaniu planów produkcji w zakładach i wynikach osiągniętych przez poszczególnych robotników4. W fabryce im. Kirowa przy ul. Krównickiej, gdzie wyrabiano piece, kotły i koła żelazne, 3 Hasła na 1 Maja 1941 roku, „Czerwonyj Peremyszl" (organ przemyskiego miejskiego i rejonowego KP(b)U, rady miejskiej i rejonowego komitetu wykonawczego obwodu drohobyckiego), 30IV1941. 4 „Czerwonyj Peremyszl", 1V1941. 220 plan został zrealizowany w 104 proc. Zakład remontu wagonów na stacji kolejowej wykonał 118 proc. planu, a fabryka im. Czkałowa przy ul. Wiśniowieckiego, produkująca zabawki, narzędzia stolarskie, noże, śruby i piły, już 25 kwietnia zameldowała o zrealizowaniu planu miesięcznego. Donoszono również o indywidualnych wynikach „stachanowców". Zatrudniony w fabryce im. Kirowa tokarz, Gienrich Faer wykonał 600 proc. normy. Dobre wyniki „stachanowców" przemyskich docenione zostały przez Narodowy Komisariat Przemysłu Ukrainy. W kwietniu przyznał on jedenaście nagród dla obwodu drohobyc-kiego, z których dziewięć otrzymali robotnicy przemyscy5.7 maja „Czerwonyj Peremyszl" doniósł o wysłaniu listu „Towarzyszowi Stalinowi!" z okazji Dnia Prasy Bolszewickiej. Informowano w nim o wykonaniu do 1 maja planów produkcyjnych przez przemyskie przedsiębiorstwa lub nawet ich przekroczeniu. Określono też, jaka była rola prasy w realizacji tego zadania: „Naród nasz lubi i szanuje swoją bolszewicką prasę za jej prawdziwość, za to, że trzyma ona wysoko wielki sztandar partii Lenina-Stalina, za to, że idzie ona w pierwszych szeregach walczących o szczęście ludzkości - za komunizm"6. W liście zapewniono Stalina o wykonaniu przez miejscową prasę i jej redaktorów zadań stawianych przez partię i rząd. Pomimo wzmożonej propagandy w kierunku zwiększania produkcji przemysłowej, wyniki gospodarcze ZSRS odbiegały od oficjalnego obrazu, w którym realizowano plany kolejnych pięciolatek, a krzywa wzrostu rosła. Realizacja gigantycznego programu industrializacji kraju wymagała znacznego powiększenia liczby robotników. Rekrutowano ich głównie spośród mieszkańców wsi. Wraz ze wzrostem ich liczby nie następowała równie wyraźna poprawa ich wykształcenia. Pomimo wysiłków władz, niska była także kultura pracy, co owocowało wyrobami kiepskiej jakości i często wybrakowanymi. Do tego gospodarka sowiecka borykała się z brakiem nowoczesnych technologii; ograniczało to wzrost produkcji i zwiększało jej koszty. W obliczu sukcesów niemieckich w Europie Zachodniej, w czerwcu 1940 r. postanowiono podjąć działania, które w zamierzeniu miały przyspieszyć rozwój gospodarczy i zapewnić bezpieczeństwo ZSRS ze strony Niemiec. 26 czerwca 1940 r. Prezydium RN ZSRS wydało dekret w sprawie zmiany czasu pracy w zakładach i wprowadzenia kar sądowych dla pracowników, którzy bez usprawiedliwienia opuścili stanowisko pracy7. Czas pracy przedłużono do 48 godzin w tygodniu, z odpoczynkiem w niedzielę. Dekret zakazywał samowolnego opuszczania pracy i przewidywał surowe kary za wszelkie uchybienia w dziedzinie dyscypliny pracy. Na przykład, za niezgłoszenie się do pracy bez uzasadnionego powodu groziła kara sześciu miesięcy przymusowych robót, a za spóźnienie się - trzech miesięcy8. Sprawy podlegające pod wspomniany dekret rozpatrywane były przez sądy ludowe. W maju 1941 r. w Przemyślu funkcjonowały trzy sądy ludowe, obejmując określoną część miasta. Ponadto działał sąd ludowy rejonu przemyskiego. Na podstawie zachowanych dokumentów Sądu Ludowego II dzielnicy w Przemyślu, można stwierdzić, że realizacja dekretu z 26 czerwca 1940 r. w dziedzinie dyscypliny była bardzo rygorystyczna. Zasądzano wyroki obozu pracy, jak również kary obcięcia płac o 25 proc. Na przykład, karę taką zasądzono 8 maja 1941 r. wobec pracownika poczty, który zasnął w czasie pracy. Oprócz zmniejszenia poborów, ukarano go sześcioma miesią- 5 J. Różański, Prawobrzeżny Przemyśl od 28 września 1939 do 28 czerwca 1941, „Przemyskie Zapiski Historyczne" 1974, s. 38. 6 „Czerwonyj Peremyszl", 7 V 1941. 7 Ibidem, 28 VI1940. 8 Przed wydaniem wspomnianego dekretu obowiązywał w ZSSR 30- lub 35-godzinny tydzień pracy, składający się z pięciu dni pracy po siedem godzin i ruchomego czasu pracy w sobotę. W niedzielę nie pracowano. J. Różański, Prawobrzeżny Przemyśl..., s. 36. 221 cami obozu pracy9. Podobne wyroki wydawano także wobec osób nieletnich spóźniających się do pracy. W 1940 ?., za dwudziestoczterominutowe spóźnienie trójka robotników-uczniów (w tym dwie dziewczyny) z fabryki im. 17 Września otrzymała karę miesiąca przymusowej pracy w łagrze i potrącenia 20 proc. płacy. Po interwencji prokuratora Sąd Obwodowy w Drohobyczu uchylił wyrok, a na ponownym posiedzeniu Sąd Ludowy II dzielnicy skazał ich na cztery miesiące obozu pracy i zmniejszenie poborów o 25 proc.10 Przed sądy ludowe trafiały też sprawy osób zatrzymanych w strefie przygranicznej bez ważnego paszportu, co powodowało oskarżenie z art. 80 kk USRS. Dokumenty tożsamości wydawane były na pobyt stały i czasowy (trzy miesiące). Aresztowanym za brak paszportu groził sąd i kara łagru. W okresie od lipca 1940 r. do 21 czerwca 1941 r. Sąd Ludowy II dzielnicy rozpatrzył 31 spraw o nieposiadanie ważnego paszportu11. Według skorowidza spraw kryminalnych tego sądu, w miesiącach maj i czerwiec 1941 r. sprawy z art. 80 kk USRS nie były rozpatrywane12. Zycie codzienne mieszkańców Przemyśla nie koncentrowało się na świętowaniu. Ważniejsze były sprawy codziennego bytu, a także stała obawa przed represjami organów bezpieczeństwa. Na V sesji rady miejskiej, która odbyła się 6 maja 1941 ?., złożono sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 1940 i zatwierdzono budżet na rok 1941. W czasie posiedzenia przedstawiciel wydziału finansowego rady miejskiej, Fiesienko, pozytywnie ocenił omawiany budżet. Według niego: „Budżet naszego miasta pokazuje ekonomiczny i kulturalny rozwój Przemyśla"13. Rzeczywistość odbiegała jednak od propagandowych sloganów. Plan budżetu na pierwszy kwartał 1941 r. zakładał przychody w wysokości 2 940,7 tys. karbowańców, z czego zrealizowano 2 477,2 tys. karbowańców (84,2 proc). Plan wydatków przewidywał 2 940,7 tys. karbowańców, czyli wysokość równą przychodom. Z sumy tej wydano 2 044,2 tys. karbowańców (69,5 proc.). Z budżetu za pierwszy kwartał pozostało więc 433 tys. karbowańców14. Z danych powyższych wynika, że nie udało się zebrać ponad 15 proc. przewidywanych przychodów. Plan finansowy na drugi kwartał 1941 r. zakładał wpływy w wysokości 1 695,3 tys. karbowańców, z czego do 10 maja zebrano 679,9 tys. karbowańców (40,1 proc.)15. Jeszcze wyraźniej różnicę wysokości pomiędzy planami a rzeczywistymi przychodami widać na przykładzie podatków miejskich. Z zaplanowanej sumy 1 314 tys. karbowańców na drugi kwartał, do 10 maja zebrano 382,8 tys., co stanowiło 29,1 proc. Gdyby realizowano wydatki zgodnie z planem, budżet Przemyśla wykazywałby bilans ujemny. Słaba ściągalność podatków miejskich wiązała się zapewne z trudnościami finansowymi mieszkańców, na co wpływ miała wysokość zarobków. W aktach komitetu wykonawczego Rady Pracujących Komitetu Miejskiego zachowały się podania do jej przewodniczącego, Wasilija Basaraba, z prośbą o zwolnienie z podatku miejskiego. Pisma te kierowali często ludzie, których sytuacja materialna nie pozwalała na zapłacenie podatku. Wskazywano także na okoliczności dodatkowe, jak służbę syna w ACz. Rada miejska na posiedzeniu 16 maja odrzuciła trzy takie podania16. 9 ADP, Narodnyj Sud II dilnyci g. Peremyszla. Nastalnyj rejestr kryminalnych spraw na 1940 g., cz. 2, k. 30. 10 A. K. Mielnik, Działalność sądów radzieckich w prawobrzeżnym Przemyślu 1940- 1941 w świetle dokumentów Sądu Ludowego II dzielnicy, „Rocznik Historyczno- Archiwalny" 1994, t. 7-8, s. 192. 11 Ibidem, s. 195. 12 Od 2 V do 21 VI1941 r. Sąd Ludowy II dzielnicy rozpatrzy! 52 sprawy (ADP, Narodnyj Sud..., cz. 2, k. 30-42). 13 „Czerwonyj Peremyszl", 8 V 1941. 14 APP, Wykonkom Miskoji Rady Deputatiw Trudjaszczych w Peremyszli, 1, k. 46. 15 Ibidem, k. 51. 16 Ibidem, k. 17. 222 Władza sowiecka już w pierwszych tygodniach po zajęciu miasta znacjonalizowała dużą część budynków. W 1940 r. łączna powierzchnia znacjonalizowanych kamienic i domów wynosiła 199,901 mkw.17 Proces ten kontynuowano także w maju 1941 r.18 Na własność państwa przeszła kamienica należąca do kupca drzewnego, Józefa Tajchera, przy ul. Wincentego Pola 28a. Jej wartość wyceniono na 68 695 karbowańców. Upaństwowiono kamienicę Chaima Orensztajna, przy ul. Leszczyńskiego 30. Pomieszczenia jej przeznaczono dla fabryki im. Frunzego produkującej cygarniczki. Władza sowiecka przejęła również wyroby jubilerskie kupca Izraela Apla w sklepie przy Placu na Bramie. NKWD, które „wykryło" przechowywany majątek, wyceniło przedwojenne obroty kupca na 50 tys. zł. Drugim kupcem żydowskim, którego majątek znacjonalizowano, byl Chaim Kremer. Obroty jego sklepu z instrumentami muzycznymi i odbiornikami radiowymi oceniono na 200 tys. karbowańców. Nie wiemy, jaki los przypadł w udziale samym kupcom. Rada miejska Przemyśla na posiedzeniu 16 maja 1941 r. postanowiła również wznieść w mieście pomniki Lenina i Stalina. Zamówiono je w lwowskiej fabryce architektonicznej za 6 tys. karbowańców. Jeden miał przedstawiać Lenina, a drugi stanowił kompozycję „Le-nini Stalin w Gorkim". Oba monumenty miały stanąć w parku miejskim przed 1 lipca19. Dążeniu do wzrostu produkcji w przemyśle towarzyszyła stała troskao rolnictwo. W1941 r. w obwodzie drohobyckim, pomimo wzrostu liczby gospodarstw spółdzielczych i państwowych, gospodarstwa indywidualne zajmowały przeważający obszar ziemi uprawnej. Władze nie były zadowolone z tempa zmian na wsi, gdzie tworzenie kolejnych kołchozów nie spotykało się z poparciem mieszkańców. Niewielka liczba kołchozów świadczy o tym, że władze nie stosowały na szeroką skalę metod siłowych. Przypadków takich do czerwca 1941 r. było niewiele. Jednym ze sposobów poprawy sytuacji i zmiany nastawienia ludności do nowych form gospodarowania, jaki podnoszono oficjalnie na łamach ówczesnej prasy, miało być wzmożenie pracy propagandowej na wsi20. Dla gospodarki sowieckiej kwestią najważniejszą była realizacja obowiązkowych dostaw dla państwa. W maju 1941 r. „Czerwonyj Peremyszl" zamieścił postanowienie RKL USRS i CK(b)U z 28 kwietnia „o obowiązkowych dostawach ziarna dla państwa z kołchozów i gospodarstw indywidualnych obwodu drohobyckiego USRS"21. Zgodnie z tym dokumentem, zobowiązano gospodarstwa indywidualne rejonu przemyskiego do dostaw zboża uzależnionych od powierzchni gospodarstwa. Przy wielkości do dwóch ha część dla państwa wynosiła 30 kg zboża z hektara. W gospodarstwach liczących od 2 do 5 ha - 40 kg, a przy wielkości od 5 do 10 ha - 65 kg. Dla gospodarstw spółdzielczych przewidywano wielkości dostaw takie same, oprócz innego rozłożenia terminu dostaw. Podobne postanowienia dotyczyły obowiązkowych dostaw żywca, ziemniaków, siana, mleka i owoców22. Od zawarcia paktu Ribbentrop-Molotow (23 sierpnia 1939 r.) propaganda sowiecka wyciszyła akcenty antyfaszystowskie i antyniemieckie, co dla wielu osób było wydarzeniem trudnym do zrozumienia. W wypowiedziach oficjalnych przedstawiciele kierownic- 17 J. Różański, Prawobrzeżny Przemyśl..., s. 39. 18 APP, Wykonkom Miskoji Rady..., 1, k. 13-14, 157-160, 162. 19 Ibidem, k. 9, 96. W maju 1941 r. otwarto dla zwiedzających przemyskie Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej pod nazwą Przemyskie Muzeum Historyczno-Etnograficzne (Peremyśkij Istoriko-Etnogra-ficznyj Muzej); zob. J. Smolka, Przemyśl pod sowiecką okupacją. Wspomnienia z lat 1939-1941, Przemyśl 1999, s. 25. W tym samym miesiącu podobną placówkę otwarto w Drohobyczu (Drohobyckij Istoriko- Krajeznawczyj Muzej). 20 Nieustannie prowadzić agitację na wsi, „Czerwonyj Peremyszl", 19 VI1941. 21 Ibidem, 8 V 1941. 12 Ibidem, 9 V 1941; 10 V 1941; 15 V 1941; 16 V 1941. 223 twa sowieckiego nazywali występujących dotychczas przeciwko Niemcom hitlerowskim jednostkami krótkowzrocznymi23. Na forum RN ZSRS wystąpił 31 października 1939 r. minister spraw zagranicznych, Wiaczesław Mołotow. Jego wystąpienie poświęcone było zmianom politycznym w Europie, w tym udziałowi ACz w zajęciu ziem polskich. Wypowiadając się na temat stosunków sowiecko-niemieckich, Mołotow powiedział: „Uporczywie dążyliśmy do polepszenia stosunków z Niemcami i z uznaniem witamy podobne dążenia w Niemczech. Obecne nasze stosunki z Niemcami oparte są na przyjaznej gotowości poparcia Niemiec w ich wysiłkach do osiągnięcia pokoju i jednocześnie na chęci wszechstronnego rozwijania radziecko-niemieckich stosunków gospodarczych ku wzajemnej korzyści. Należy zaznaczyć, że zaistniałe zmiany w radziecko-niemieckich stosunkach politycznych stworzyły sprzyjające przesłanki do rozwoju stosunków gospodarczych"24. Do czerwca 1941 r. rozwijana była współpraca gospodarcza pomiędzy obydwoma państwami. Dzięki politycznemu poparciu niemieckiemu możliwa była wojna z Finlandią, zajęcie przez ZSRS krajów nadbałtyckich, Besarabii i północnej części Bukowiny. Z kolei dla Niemców zabezpieczenie wschodniej flanki umożliwiło przeprowadzenie kampanii na Zachodzie. Od jesieni 1940 r. stosunki pomiędzy Niemcami a Związkiem Sowieckim pogorszyły się. Podczas narad dowództwa RKKA, jak również na posiedzeniach kierownictwa Głównego Zarządu Propagandy Politycznej Armii Czerwonej (GUPPKA), wskazywano na potrzebę zmiany podejścia do kwestii wzmocnienia „gotowości mobilizacyjnej" młodego pokolenia i nauczania „wojowniczego" młodzieży25. Równocześnie podjąć miano inne działania, przygotowujące kraj do przyszłej wojny. Proponowano przygotowywanie artykułów w prasie poświęconych sytuacji gospodarczej i politycznej krajów sąsiednich i ich armiom. Zagadnieniu temu miano też poświęcić cykl wykładów. W szkołach planowano położyć nacisk na naukę języków państw ościennych, będących -jak się wyraził naczelnik GUPPKA, Aleksandr Zaporożec - krajami „naszych potencjalnych wrogów"26. Pamiętano też o plakatach, utworach muzycznych i literackich, filmach oraz propagandzie radiowej. W marcu i kwietniu 1941 r. do zadań propagandowych przygotowywano agencję TASS, co prowadzić mogło do wojny propagandowej z Niemcami27. Posunięcia te nie mogły jednak zostać zrealizowane, dopóki nie zyskały poparcia Stalina. Wymagało to zmiany polityki zagranicznej ZSRS. Nastąpiła ona dopiero w ostatnich tygodniach przed wybuchem wojny z Niemcami. 5 maja 1941 r. na Kremlu odbyło się spotkanie Stalina, jego współpracowników i dowództwa wojskowego z absolwentami uczelni wojskowych. W jego trakcie Stalin dwukrotnie przemawia! do młodych oficerów, podczas promocji oraz w czasie wieczornego bankietu. Wypowiedziane zostały wtedy słowa, których powojenna interpretacja przez badaczy była bardzo trudna. Stalin, w odpowiedzi na toast za pokojową politykę zagraniczną, powiedział: „Pokojowa polityka zapewniała pokój naszemu krajowi. Pokojowa polityka to rzecz dobra. Przejściowo orientowaliśmy się na obronę - dopóty dopóki nie przezbroiliśmy naszej armii, nie wyposażyli jej w nowoczesne środki walki. A teraz, gdy zrekonstruowaliśmy naszą armię, nasycili techniką [niezbędną] na współczesnym placu boju, gdy staliśmy się silni - teraz należy przejść od obrony do ataku. Broniąc naszego kraju, zobowiązani jesteśmy działać w sposób zaczepny. Od obrony przejść do wojennej polityki działań zaczepnych. Musimy przemodelować naszą W. Niewieżyn, Tajne plany Stalina, Kraków 2000, s. 66. Zmowa. IV rozbiór Polski, oprać. A. L. Szczęśniak, Warszawa 1990, s. 186-187. W. Niewieżyn, op. cit, s. 153,155. Ibidem, s. 155. Ibidem, s. 155 i nast. 224 działalność wychowawczą, naszą propagandę, agitację, naszą prasę w duchu zaczepnym. Armia Czerwona to armia nowoczesna, a armia nowoczesna to armia zaczepna"28. Wystąpienie Stalina po raz pierwszy od września 1939 r. miało akcent antyniemiecki, bowiem Niemcy zostały uznane za głównych sprawców wojny. Pochwały pod adresem ACz miały jednak w dużej mierze charakter propagandowy. Rzeczywisty bowiem stopień przygotowania wojska do nowoczesnej wojny był dalece niezadowalający. Pojęciu „armia nowoczesna" dodano określenie tożsame - „armia zaczepna". Cała wypowiedź Stalina skierowana była przeciwko Wehrmachtowi29. Informacje o spotkaniu Stalina z absolwentami wyższych uczelni wojskowych zostały zamieszczone przez prasę centralną, a następnie poinformowały o nich gazety lokalne, w tym „Czerwonyj Peremyszl". Podano w nim tylko część wypowiedzi Stalina, w której mówił o zmianach w ACz: „[...] wymienił [on] głębokie zmiany, jakie dokonały się w ostatnich latach w Armii Czerwonej. Podkreślił, że na podstawie doświadczeń współczesnej wojny Armia Czerwona przebudowała się organizacyjnie i poważnie przeobraziła"30. Streszczono też pozostałą część przemówienia Stalina do absolwentów, w której informował on, że jednostki, do których zostaną skierowani, zostały nasycone nowoczesną techniką wojskową. Nie podano natomiast żadnych szczegółów drugiej części mowy, traktującej o konieczności zmiany nastawienia wychowawczego i przejścia do działań ofensywnych31. Słowa wypowiedziane przez Stalina 5 maja 1941 r. stały się podstawą do rozpoczęcia zakrojonej na szeroką skalę kampanii propagandowej. Wytyczne do niej zapadły na naradach redaktorów centralnych gazet i czasopism oraz pracowników TASS w Sekretariacie ?? WKP(b) 8 i 9 maja, a także podczas posiedzenia ?? WKP(b) z pracownikami kinematografii w dniach 14-15 maja. Szef Zarządu Propagandy i Agitacji ?? WKP(b), Andriej Żdanow, dając wskazówki dla propagandzistów, powiedział wtedy, że „jeśli okoliczności na to pozwolą, to będziemy dalej rozszerzać front socjalizmu". Dodał, że należy wychowywać mieszkańców ZSRS w gotowości do zadania „śmiertelnego ciosu dowolnemu państwu burżuazyjnemu lub dowolnej burżuazyjnęj koalicji". Entuzjazm zgromadzonych na sali przedstawicieli kinematografii wywołały jego ostatnie słowa: „[...] do starcia pomiędzy nami [ZSRS] a światem kapitalistycznym musi dojść i jesteśmy zobowiązani, by rozstrzygnąć je na korzyść socjalizmu"32. W działaniach propagandowych ważną rolę przypisywano prasie - centralnej jak i lokalnej. Informacje miały jednak być dozowane tak, aby nie dawały powodu do wrażenia zmiany stosunków sowiecko-niemieckich. Wydawany w Przemyślu „Czerwonyj Peremyszl", w ciągu kilku tygodni, jakie dzieliły wspomniane narady od wybuchu wojny, nie zamieścił artykułów będących propagandowym wezwaniem do wzmocnienia czujności czy przejścia do taktyki zaczepnej. Wydaje się, że wpływ na to miała bliskość granicy i niebezpieczeństwo szybkiego poznania przez Niemców treści artykułów, pisanych nawet w zakamuflowanej formie. Można natomiast podać przykład oddziaływania propagandowego w przededniu wojny poprzez film. Na terenach sąsiadujących z Niemcami wyświetlano 28 Ibidem, s. 190. 29 Ibidem, s. 192 i nast.; idem, Wehrmacht w ocenie Stalina w przededniu wojny niemiecko-sowieckiej, „Arcana" 2000, nr 32, s. 159 i nast. Nadmierny optymizm Stalina wobec przyszłego starcia sowiecko-niemieckiego byi szczególnie widoczny w stwierdzeniu: „Armia niemiecka osiągnęła na dzień dzisiejszy tak wielkie sukcesy d'atego, że jeszcze nie zetknęła się z godnym siebie przeciwnikiem... Zobaczymy, do czego zdolna będzie armia niemiecka, gdy zetrze się z prawdziwym przeciwnikiem" (ibidem, s. 163). 30 Uroczyste spotkanie w wielkim pałacu kremlowskim poświęcone promocji dowódców, którzy zakończyli akademie wojskowe, „Czerwonyj Peremyszl", 7 V 1941. 31 Przyjęcie na Kremlu dowódców absolwentów akademii wojskowych (ibidem). 32 W. Niewieżyn, op. cit., s. 210-211. 225 obraz „Jeśli jutro będzie wojna" {Jeśli zawtra wojna)33. Film ukazuje starcie ACz z Wehrmachtem. Niemcy po wtargnięciu na obszar ZSRS mieli być odparci i rozgromieni w ciągu jedenastu godzin [sic!]. O tym, że w ACz prowadzona była propaganda wojenna, świadczą słowa, jakie z ust żołnierza sowieckiego batalionu strzelców, stacjonującego w lesie Ryszkowa Wola-Zapałów-Miękisz Nowy (powiat Jarosław), usłyszał w połowie czerwca mieszkaniec pobliskiej miejscowości: „Za dwa tygodnie będziemy w Berlinie"34. Niewiele wiadomo o przemyskich ofiarach czwartej deportacji ludności, jaka rozpoczęła się na Ukrainie 22 maja 1941 r. Wśród wywiezionych wtedy znajdowały się osoby z Przemyśla, nie znamy jednak ich liczby ani narodowości. Danych tych nie zawierają też opublikowane dotychczas dokumenty sowieckie. W kronice klasztoru franciszkanów reformatów pod datą 22 maja znajdujemy tylko krótką wzmiankę: „W nocy wywieziono kilku obywateli, między innymi p. Eugeniusza Waygarta, kasjera miejskiej kasy Oszczędności i powieziono nie wiadomo dokąd"35. W 1940 r. w Związku Sowieckim rozpoczęto wznoszenie gigantycznej linii umocnień nad granicą z Niemcami. Na froncie długości 1300 kilometrów powstawały schrony betonowe i umocnienia polowe, budowano też infrastrukturę wojskową, w tym drogi, linie kolejowe, mosty, składy materiałów wojennych i lotniska wojskowe. 10 kwietnia 1941 r. Rada Komisarzy Ludowych ZSRS zatwierdziła plan budowy i rozbudowy 251 lotnisk wzdłuż całej granicy zachodniej. Umiejscowienie budowanych fortyfikacji zależne było od znaczenia taktycznego ochranianych punktów. Najbardziej chronione były drogi i linie kolejowe, mosty i przeprawy przez rzeki (w tym przypadku San). W planie operacyjnym Kijowskiego Specjalnego Okręgu Wojskowego na interesującym nas terenie największy nacisk położono na ochronę rejonu Przemyśla i Leska36. Przemyśl wchodził w skład 8. Przemyskiego Rejonu Umocnionego, rozciągającego się od Wielkich Oczu do Leska. Była to południowa flanka nowo powstających umocnień; komendantem PRU był płk Dymitr Maśluk z Kijowa37. Prace rozpoczęto latem 1940 r. i kontynuowano praktycznie aż do wybuchu wojny. Budowy większości z nich nie udało się zakończyć przed 22 czerwca 1941 r. W celu przyspieszenia robót budowlanych na Ukrainie, 14 lutego 1941 r. skierowano do prac 19 rys. robotników i 600 podwód, dodatkowo 3 kwietnia zobowiązano władze obwodów: wołyńskiego, lwowskiego i drohobyckiego do wysłania do 10 kwietnia 6445 robotników, 1133 podwód i 302 tys. m sześć, drewna. W tym samym miesiącu do prac miało zgłosić się 1312 techników budowlanych, a na potrzeby wznoszonych obiektów wydzielono 15 tys. m sześć, żwiru i 27 tys. m sześć, kamienia. Pozwoliło to skrócić termin ukończenia części prac z 1942 r. do sierpnia-listopada 1941 r.38 33 Film wyświetlano m.in. dla pograniczników w Wysocku. Relacja Bazylego Dunika z 3 IV 2001 ?.; ?. Bereza, ?. Chmielowiec, J. Grechuta, W cieniu „Linii Molotowa". Ochrona granicy ZSRR z III Rzeszą między Wisznią a Solokiją w latach 1939-1941, Rzeszów 2002, przyp. 179. 34 Relacja Feliksa Wawrzaszka z 12 VII 2001 r. Na przełomie maja i czerwca 1941 r. wydano w dużym nakładzie i rozprowadzono wśród żołnierzy okręgów zachodnich Rozmówki rosyjsko-niemieckie dla żołnierza i młodszego dowódcy, mające służyć pomocą w działaniach na terenach niemieckojęzycznych. Zob. M. Mieltiuchow, Upuszczennyj szans Stalina. Sowietskij Sojuz i ???'?? za Jewropu 1939-1941 gg. (Dokumienty, fakty, sużdienija), Moskwa 2002, s. 363. 35 R. Woźniak OFM, op. cit., s. 72. Łącmie w maju i czerwcu 1941 r. w głąb ZSSR z tzw. Zachodniej Ukrainy wywieziono około 12 tys. osób (A. Gurjanow, Cztery deportacje 1940-41, „Karta" 1994, nr 12, s. 121). 36 „Wojenno-Istoriczeskij Żurnał" 1996, nr 4, s. 5. 37 J. Różański, Przemyski Rejon Umocniony z lat 1940-1941, „Galicja" 2001, nr 1- 2, s. 36. 38 A. G. Chórków, Stanowiszcze napiwdienno-zachidnij diljanci radjanśko- nimiećkogo kordonu napiere-dodnifaszystskoji agresji, „Ukrainśkij Istorycznyj Żurnal" 1989, nr 12, s. 23. 226 W całym PRU do wybuchu wojny rozpoczęto stawianie około 200 schronów, w Przemyślu - dwudziestu39. Obiekty budowano głównie po zewnętrznej stronie zwartej zabudowy miasta, tworząc z niego pozycję zdolną do obrony okrężnej. Pojedyncze schrony zostały zbudowane wzdłuż brzegu Sanu, zabezpieczając miasto w jego części centralnej. Pomimo zastosowania przez budowniczych surowych zabezpieczeń, mających chronić stawiane obiekty przed rozpoznaniem przeciwnika40, Niemcy posiadali rozeznanie o prowadzonych pracach fortyfikacyjnych. Przyczyniała się do tego lokalizacja umocnień (niektóre z nich zbudowano 50-80 m od Sanu), jak również rozpoznanie wywiadowcze sowieckich instalacji wojskowych. Nasiliło się ono wiosną 1941 ?., w okresie przygotowań do wojny z ZSRS. Wykorzystywano informacje od ludności cywilnej, specjalnych grup rozpoznawczych wysyłanych przez Abwehrę oraz zdjęcia lotnicze, wykonywane od lutego 1941 r. przez dywizjon rozpoznania strategicznego Luftwaffe, wyposażony w samoloty dalekiego zasięgu Ju 86P i Ju 88D (Sondergruppe Ro-wehl). Loty wykonywano z lotniska w Terespolu. Na podstawie przeskalowanych zdjęć powstawały mapy, z których korzystano później przy planowaniu nalotów. Prace budowlane obiektów fortyfikacyjnych PRU w Przemyślu prowadzone były na podstawie „Planu generalnego rejonu umocnionego" i planów opracowanych przez Zarząd Inżynieryjny KOWO41. Rejon Przemyśla tworzy! 143. Wojskowy Odcinek Robót Budowlanych. Pracami kierowali: inż. Semen Markowicz z Moskwy, Chazankin (naczelnik Zarządu Budowlanego 143. WORB w styczniu 1941 ?.), Makaron (naczelnik części specjalnej robót) i inż. Funsztejn (naczelnik i główny inżynier 143. Zarządu WORB w lutym 1941 r.)42. Wznoszone obiekty militarne finansowane były z budżetu centralnego. Na podstawie zachowanych sprawozdań z wykonania prac w miesiącach styczeń-maj 1941 ?., można wnioskować o liczbie wznoszonych obiektów, tempie realizacji prac i ich kosztach. W maju 1941 r. prace budowlane w Przemyślu trwały przy dziewiętnastu obiektach. Wznoszenie pięciu spośród nich dopiero rozpoczęto, a w najbardziej zaawansowanym stopniu znajdowały się dwa (wykonano ponad 80 proc. zaplanowanych prac). Pełna wartość dziewiętnastu obiektów wynosiła 5 414 300 rubli, z czego do maja zrealizowano prace, na które wydatkowano 2 437 100 rubli (45,01 proc). W miesiącu tym dodatkowo wykonano roboty za 416 179 rubli43. Łącznie do 1 czerwca stan zaawansowania robót przy dziewiętnastu obiektach doszedł do 47,74 proc. ich całkowitej wartości. Przy tempie prac zbliżonym do majowego, koniec prac mógł nastąpić do końca listopada 1941 r. Na terenie 143. Odcinka Budowlanego KOWO w Przemyślu przed wybuchem wojny powstawało lub już zostało zbudowanych co najmniej 308 obiektów. W tej liczbie znajdowały się schrony betonowe, magazyny amunicji i składy wyposażenia wojskowego oraz inne obiekty o prze- 39 J. Różański, Przemyski Rejon...., s. 35; M. Wieliczko, „Granica" sowiecko- niemiecka w Przemyślu: wrzesień 1939 - czerwiec 1941 [w:] Dzieje społeczne Polaków w warunkach okupacji 1939-1944/1945, Lublin 1999, s. 55. W przededniu wybuchu wojny w PRU można było obsadzić ok. sto schronów (A. Len-skij, Suchoputnyje sity RKKA w priedwojennyje gody. Sprawocznik, Sankt-Pietierburg 2000, s. 77). 40 Miejsce budowy otaczane było czterometrowym płotem z desek. Dostęp do powstającego schronu miała ograniczona liczba osób sprawdzonych przez NKWD. Miejscowa ludność wykorzystywana była do prac wstępnych i przewożenia materiałów, ale nie była dopuszczana w bezpośrednie sąsiedztwo budowy. 41 Szerzej o budowie sowieckich fortyfikacji w latach 1940-1941 zob. T. Wesołowski, „Linia Moloto-wa". Sowieckie fortyfikacje graniczne z lat 1940-1941 na przykładzie 62. Brzeskiego Rejonu Umocnionego, Białystok 2001, s. 22 i nast.; T. Bereza, P. Chmielowiec, J. Grechuta, op. cit., s. 51—58. 42 APP, Kijewskoje Okrużnoje Wojenno-Stroitielnoje Uprawlenije, Uczastok Wojenno-Stroitielnych Rabot Nr 143 Peremyszl, 86, k. 2 i nast. 43 Ibidem, Sprawozdania z wykonania planu robót budowlanych przez 143. Odcinek Budowlany KOWO w maju 1941 ?., ?. 104-123. 227 znaczeniu militarnym. Całkowite koszty prac sięgnąć miały odpowiednio wyższych kwot (około 87 min rubli). Dodatkowo należałoby doliczyć wydatki na wyposażenie i uzbrojenie budowanych schronów betonowych. Ochronę granicy sowiecko-niemieckiej, przebiegającej rzeką San od Miłkowa do Bachowa (około 130 km), zapewniał 92. Oddział Wojsk Pogranicznych NKWD, liczący 2306 żołnierzy. Na odcinku tym znajdowało się 21 strażnic pogranicznych (zastaw), z których cztery zlokalizowane były w samym Przemyślu. Przy ul. Rokitniańskiej znajdowała się siedziba dowództwa oddziału, na czele którego stał ppłk Jaków Tarutin. Zadaniem pograniczników było niedopuszczenie do nielegalnego przekraczania granicy. Wykonując ten rozkaz, aresztowano wiele osób, głównie spośród tzw. bieżeńców z zachodniej i centralnej Polski, a jesienią 1939 i wiosną 1940 ?., ?? najmniej 20 osób zostało zastrzelonych na granicy44. Najlepszą ochronę zapewniała sama rzeka, a na jej brzegu rozciągnięto dodatkowo płot kolczasty. „Tę granicę obwarowali bolszewicy od źródeł Sanu aż po Bałtyk zasiekami z drutu. Postawiali słupy w kształcie wideł z zasiekami z drutu. Misternie splecione druty uniemożliwiały przekroczenie [granicy]"45. Informacje o osobach nielegalnie przekraczających granicę uzyskiwano od współpracującej z pogranicznikami ludności cywilnej. Z jej szeregów wywodzili się też członkowie grup wywiadowczych, dostarczający informacji o sile i ruchach wojsk niemieckich. Wiadomości uzyskiwane na drodze tzw. płytkiego wywiadu zbierali oficerowie wywiadu granicznego, zarówno wojsk pogranicznych (wydziały tajnych spraw operacyjnych w oddziałach pogranicznych oraz ich odpowiedniki w komendanturach i na zastawach), jak też Wydziału VII Zarządu Wywiadowczego (Razwieduprawlenija) Ludowego Komisariatu Obrony46. Ochronę ważnych obiektów przemysłowych, mostów, stacji i szlaków kolejowych w ZSRS zapewniali żołnierze wojsk NKWD. W przededniu wojny w Przemyślu stacjonował 1. batalion 66. pułku 10. Dywizji wojsk NKWD do ochrony szlaków kolejowych. Głównym jego zadaniem było zabezpieczenie mostu kolejowego na Sanie. Spośród jednostek RKKA, w rejonie Przemyśla znajdowała się 99. DS, której dowódcą był płk Nikołaj Diementjew. W mieście stacjonował 197. pułk strzelców, w Siedliskach i Ni-żankowicach 1. ps, a w Medyce - 206. ps. W skład dywizji wchodziły też: 22. pułk artylerii, 71. pułk artylerii haubic, 46. batalion rozpoznawczy, 112. samodzielny dywizjon artylerii przeciwpancernej, 113. samodzielny dywizjon artylerii przeciwlotniczej, 186. batalion saperów, 34. batalion łączności, 198. kompania transportowa, 93. batalion sanitarny, 45. samodzielna kompania obrony przeciwchemicznej i 170. piekarnia polowa. Wiosną 1941 r. rozpoczęto również szkolenie oddziałów mających obsadzić budowane schrony. Byty to bataliony 52. i 150. ciężkich karabinów maszynowych. 18 kwietnia 1941 r. Rada Wojskowa KOWO zwróciła się do Sekretariatu CK WKP(b) i Ludowego Komisariatu Obrony ZSRS o doprowadzenie w terminie do 1 listopada batalionów fortecznych do etatu wojennego47. Opierając się na meldunkach wywiadowczych Wojsk Pogranicznych, wywiadu NKGB (1. Wydział), jak też informacjach od grup wywiadu wojskowego GRU w Europie Zachodniej, strona sowiecka była zorientowana w niemieckich przygotowaniach do agre- 44 APP, PCK Przemyśl, 1.11, Wykaz poległych i zmarłych - pochowanych na cmentarzu w Niemieckim] Przemyślu - na Zasaniu, k. 26-27; Pochowani na cmentarzu w Ostrowie nad Sanem, k. 35; Pochowani w Buszkowicach ad Przemyśl, k. 37. 45 R. Woźniak OFM, op. cit, s. 79. 46 J. Różański, „Fali Barbarossa" nad Sanem, Rzeszów 1982, s. 13-14; A. Peploński, Kontrwywiad IIRzeczypospolitej, Warszawa 2002, s. 158-159, załączniki nr 4 i 5. 47 A. G. Chórków, op. cit, s. 25. 228 sji48. Rozpoznano znaczną część jednostek Wehrmachtu, nie potrafiono jednak w wielu przypadkach wyciągnąć właściwych wniosków co do przewidywanych kierunków uderzeń w wypadku niemieckiego ataku, co potwierdził przebieg pierwszych dni wojny. Już na początku maja 1941 r. jeden z meldunków wywiadu donosił o dacie 22 czerwca jako terminie uderzenia, jednak Stalin ciągle miał nadzieję na uniknięcie wojny, a przynajmniej jej opóźnienie. Informacje wywiadowcze oraz ze źródeł dyplomatycznych, wskazujące na bliski termin zakończenia przygotowań niemieckich, były traktowane przez niego jako nastawione na dezinformację. We współczesnych źródłach sowieckich, w tym wspomnieniach przywódców woj skowych, znaleźć można liczne przykłady, j ak były one odbierane49. Także najbliżsi współpracownicy wypowiadali się tak, jak oczekiwał tego Stalin. 21 czerwca ludowy komisarz spraw wewnętrznych, Ławrientij Beria, na przekazanym mu meldunku szefa wywiadu wojskowego, gen. lejtn. Filipa Golikowa, o ugrupowaniu sił niemieckich nad granicą dopisał na marginesie: „Moi ludzie i ja, Josifie Wissarionowiczu, dobrze pamiętamy waszą mądrą prognozę - Hitler nie zaatakuje nas w 1941 roku"50. Oprócz informacji, które zostały później potwierdzone, meldunki wywiadowcze dawały też sporą ilość doniesień o niewielkiej wartości, a nawet wzajemnie sprzecznych. Utrudniało to pracę Zarządowi Wywiadowczemu i powodowało irytację Stalina51. Podejmowano też wysiłki w celu zwiększenia siły ACz. Na przełomie marca i kwietnia zmobilizowano około 300 rys. żołnierzy, a w ciągu dwóch ostatnich miesięcy ponad 800 rys.52 Stacjonująca w Przemyślu 99. DS otrzymała 20 maja wzmocnienie w sile 1900 żołnierzy. Łącznie w składzie dywizji znajdowało się 14 483 żołnierzy. Nad granicę zachodnią rozpoczęto przerzucanie dodatkowych armii z okręgów centralnych i wschodnich. Od końca maja na teren Ukrainy zaczęły przybywać oddziały 16. i 19. Armii. Jednocześnie 9 maja gazety sowieckie opublikowały „Dementi TASS", odnoszące się do informacji zachodnich agencji prasowych o wzmacnianiu i koncentracji wojsk sowieckich na zachodzie. Ostatnie dni okupacji sowieckiej upłynęły mieszkańcom Przemyśla spokojnie. Cieszyła dobra pogoda, niepokoiły jednak obiegające miasto plotki o zgromadzonych siłach niemieckich po drugiej stronie granicy i groźbie wojny. Uspokajający był natomiast ton codziennych raportów, składanych przez dyżurnych NKGB w Przemyślu. W meldunku, złożonym 21 czerwca rano do naczelnika Miejskiego Oddziału NKGB, lejtnanta bezpieczeństwa państwowego, I. Chimienki, zdający służbę oficer napisał: „Donoszę, że w czasie mojego dyżuru od 20 VI [19]41 r. do 21VI [19]41 roku żadnych [nadzwyczajnych] wypadków nie zanotowano"53. 22 czerwca o godz. 3.30 rano po raz drugi w ciągu ostatnich dwóch lat w Przemyślu zaczęły się działania wojenne. Niemieckie uderzenie na ZSRS sprawiło, że dotychczasowi sojusznicy w jednej chwili stali się wrogami. Ze strony Zasania atak na prawobrzeżną część miasta 48 P. Kołakowski, NKWD i GRU na ziemiach polskich 1939-1945, Warszawa 2002, s. 140 i nast.; V. E. Tarrant, Czerwona orkiestra, Warszawa 1996, s. 149,184-186. O udziale wywiadu ZWZ w rozpoznaniu niemieckich planów agresji na ZSSR, zob. P. Matusak, Wywiad Związku Walki Zbrojnej -Armii Krajowej 1939-1945, Warszawa 2002, s. 172-174. 49 M. Burleigh, Trzecia Rzesza. Nowa historia, Warszawa 2002, s. 502 i nast.; P. Sudopłatow, Wspomnienia niewygodnego świadka, Warszawa 1999, s. 124 i nast.; G. Żuków, Wspomnienia i refleksje, Warszawa 1970, s. 309; D. Wolkogonow, Stalin, t. 2, Warszawa 1999, s. 93 i nast; E. Radziński, Stalin, Warszawa 1996, s. 483-486; R. Conąuest, Stalin, Warszawa 1996, s. 243-245; A. Knight, Beria. Prawa ręka Stalina, Warszawa 2000, s. 112-114. 50 M. Burleigh, op. cit., s. 504. 51 M. Mieltiuchow, op. cit., s. 253. 52 W. Niew^eżyn, op. cit., s. 177-178. 53 APP, NKWD w Przemyślu, t. 5, Raport z dyżuru z 20 na 21 czerwca 1941 ?., ?. 153. 229 podjęła 101. LDP, składająca się z 228. i 229. pułków piechoty oraz 85. pa. Głównym celem postawionym dywizji w planie „Barbarossa" było zajęcie mostu kolejowego na Sanie. Miał on strategiczne znaczenie dla całej Grupy Armii „Południe" i z tego powodu jego zdobyciu poświęcono najwięcej sił i środków. Przed 22 czerwca strona niemiecka rozważała kilka wariantów zajęcia mostu, zwyciężył jednak najbardziej tradycyjny, czyli zajęcie go przez piechotę przy wsparciu broni ciężkiej i artylerii. O godz. 3.45 rozpoczęło się przygotowanie artyleryjskie, skierowane przeciwko sowieckim obiektom militarnym: koszarom, sztabom jednostek, placówkom straży pogranicznej, schronom bojowym, głównym drogom prowadzącym do miasta i skrzyżowaniom; ucierpiały także prywatne domy mieszkalne, z których wypadło wiele szyb. W czasie walk mieszkańcy Przemyśla przeżywali ciężkie chwile, zwłaszcza podczas ostrzału artyleryjskiego. Zostało uszkodzonych sporo budynków, zarówno na prawym brzegu Sanu, jak i na Zasaniu. Starano się przeczekać najbardziej gorące momenty w domach. Dramatyczne chwile przeżywali mieszkańcy trafionych budynków. O. Rafał Woźniak, po usłyszeniu pierwszych strzałów armatnich, zapisał w swojej kronice pod datą 22 czerwca: „Ciekawością zdjęty, wstałem i patrzę, a tuż przed moimi oknami przy Placu na Bramie pada strzał, druzgocze ścianę. Szczęk rozbitych szyb słyszę. A więc wojna. W tej chwili przyszedł do mnie brat Feliks, senior braci i otworzywszy drzwi powiedział krótko - wojna!"54 Dopiero o godz. 7.10 próbę zajęcia mostu podjął oddział szturmowy złożony z plutonu saperów i części 12. kompanii piechoty z 228. pp55. Atakujący dotarli do środka mostu i tutaj powitani zostali silnym ogniem broni maszynowej obrońców. Pomimo zaskoczenia, stawili oni dość skuteczny opór, uniemożliwiając Niemcom zajęcie celu ataku z marszu. Pograniczników wspierali żołnierze 1/66. pułku wojsk NKWD do ochrony szlaków kolejowych56. Kolejny szturm poprzedził ogień artylerii przeciwko sowieckim celom za Sanem. O godz. 12.05 rozpoczął się kolejny atak prowadzony poprzez sam most, przeprawiano się też na pontonach, próbując jego obejścia. Dodatkowe wsparcie zapewniała 13. kompania dział piechoty. Szturm zakończył się sukcesem. Most kolejowy został zajęty nieuszkodzony, a jego obrońcy zginęli w walce. Siły niemieckie zajęły część prawobrzeżnego Przemyśla, z którego wojska sowieckie wycofały się. Pierwszego dnia wojny 101. LDP, wspólnie z 500. batalionem „Nachtigall" do zadań specjalnych, utworzyła też przyczółek mostowy przez San na północ od miasta, w rejonie Wyszatyce-Walawa. 22 czerwca, w godzinach wieczornych, w dowództwie 8. Korpusu Piechoty w Niżanko- wicach zapadła decyzja o odbiciu Przemyśla. Podjęto ją, kierując się informacjami uzyskanymi od wziętych do niewoli żołnierzy niemieckich, według których w mieście znajdowały się tylko dwa bataliony piechoty, dwie baterie artylerii i cztery baterie miotaczy min. Przyczółek mostowy ochraniali żołnierze I batalionu 800. pułku szkoleniowego „Brandenburg" do zadań specjalnych57. Przerzucanie kolejnych oddziałów miało rozpocząć się 23 czerwca. 54 R. Woźniak OFM, op. cit, s. 75. 55 Kriegstagebuch des Infanterieregiments 228 [w:] Die 101. Mger-Division in Dokumenten, Beńchten und Bil-dern, red. W. Weinmann, Offenburg 1966, s. 26; J. Różański, Przemyśl w latach drugiej wojny światowej [w:] Tysiąc lat Przemyśla. Zarys historyczny, cl. 2, Warszawa 1974, s. 373-375; idem, „Fali Barbarossa" nad Sanem... , s. 34; M. Dalecki, Mosty przemyskie w latach 1772-1948, „Rocznik Przemyski" 1994, t. 29-30, s. 246. 56 Wnutriennije wojska w wielikoj otieczestwiennoj wojnie 1941-1945 gg. Dokumienty i materiały, Moskwa 1975, s. 75, 77. 57 W rejonie Przemyśla przed 22 VI1941 ?., wśród oddziałów specjalnych Abwehry znalazły się: 2. i 4. kompanie 1/800. pułku szkoleniowego „Brandenburg" oraz złożony z dwóch kompanii ukraiński batalion „Nachtigall". Dowódcą całości był mjr Friedrich Wilhelm Heinz (F. Kurowski, „Brandenburczycy" iAbwehra. Niemieckie oddziały specjalne 1939-1945, Warszawa 2003, s. 103; Kriegstagebuch des Infanterieregiments 228..., s. 27). 230 W ataku ze strony sowieckiej udział wzięły: III/l. ps, batalion ze 197. ps i zbiorczy batalion, złożony głównie z pograniczników. Wsparcie artyleryjskie miał zapewnić 22. pa z Kopca Tatarskiego. W nocnym szturmie główna rola przypadła oddziałowi pograniczników, uderzającemu z terenu cmentarza miejskiego. Wykorzystując moment zaskoczenia i słabość sił niemieckich, do godzin popołudniowych 23 czerwca opanowano prawobrzeżną część Przemyśla. Straty niemieckie wynieść miały - według źródeł sowieckich - około dwustu żołnierzy zabitych, utracili oni też broń maszynową i działa. Utrata Przemyśla 23 czerwca wpłynęła na decyzję dowództwa niemieckiego LII Korpusu Piechoty o skierowaniu zasadniczego uderzenia 101. LDP w kierunku Medyki, poprzez zbudowany przez saperów dywizyjnych most na Sanie pod Walawą. Celem natarcia miało być okrążenie obrońców Przemyśla i zdobycie strategicznej drogi do Lwowa. W samym Przemyślu obie strony ostrzeliwały swoje pozycje, Niemcom zależało na zabezpieczeniu mostu kolejowego i niedopuszczeniu do jego zniszczenia. Natarcie niemieckie zostało powstrzymane na linii Medyka-Buców przez sowiecki 206. ps, wspierany celnie strzelającą artylerią oraz ogniem prowadzonym ze schronów bojowych. Doprowadziło to do ciężkich dwudniowych walk, w których po obu stronach było wielu zabitych i rannych; Niemcy mieli utracić czterystu żołnierzy58. Szczególnie duże straty atakujący ponieśli od ognia ze schronów bojowych pomiędzy Medyką a Szeginiami. Niepokój dowództwa niemieckiego wzbudzały informacje od oddziałów walczących na pierwszej linii, o nieskuteczności artylerii piechoty przeciwko betonowym fortyfikacjom. Przełamanie oporu sowieckiego możliwe było dzięki wsparciu sąsiednich dywizji oraz przybyciu na pole bitwy dodatkowych pododdziałów artylerii, w tym armat przeciwlotniczych Flak 36 kal. 88 mm i dział przeciwpancernych Pak 38 kal. 50 mm59. Przeciwko schronom tworzono grupy szturmowe ze 101. batalionu saperów, dysponujące wsparciem artylerii i miotaczami ognia. 26 czerwca ciężko ranny od odłamku pocisku został dowódca 101. LDP, gen. piechoty Erich Marcks. Kilka godzin później ranny zosta! też dowódca 99. DS, płk Diementjew. Podczas walk pod Medyką mieszkańcy Przemyśla byli świadkami zniszczenia przez artylerię znacznej części zabudowy miejskiej. Tylko w prawobrzeżnej części miasta straty wyniosły około 45 proc. budynków6". 25 czerwca pocisk zapalający trafił w dach katedry, powodując jego pożar. Akcja ratunkowa była utrudniona, Sowieci nie zezwolili bowiem na korzystanie ze studni przy pałacu biskupim. Następnego dnia rano pocisk artylerii sowieckiej trafił w zabudowania klasztoru ss. benedyktynek na Zasaniu61. Z miasta ewakuowano rodziny sowieckich żołnierzy, urzędników, zasoby archiwum, dokumenty i rezerwy walutowe62. Dramatyczne i dla wielu tragiczne były losy więźniów przemyskich (więzienie nr 2). Przebywało tutaj 838 więźniów, z czego 91 skazanych63. Pierwszego dnia wojny, o godz. 16.40, gmach więzienia został zbombardowany przez niemieckie lotnictwo i artylerię, powodując jego uszkodzenie. Więźniowie mieli podjąć próbę buntu, ale ochraniający pluton z 233. pp Wojsk Konwojowych NKWD szybko przywróci! porządek. 58 J. Różański, „Fali Barbarossa " - tragiczna karta Przemyśla, Przemyśl 2001, s. 22. 59Kriegstagebuch der 101. lnfanteńedimsion [w:] Die 101. Jager-Division..., s. 25; M. Krajewski, Dzieje Medyki. Zarys monograficzny, Rzeszów 1982, s. 163. 6(1 J. Różański, „Fali Barbarossa" - tragiczna..., s. 20-21. 61 ADP, Kronika parafii Katedry ob[rządku] łacińskiego] w Przemyślu, prowadzona przez bpa Wojciecha Tomakę, t. 2, k. 59-60. 62 Według Zdzisława Koniecznego, z Przemyśla miało uciec przed Niemcami od 3 do 4 tys. Żydów (Z. Konieczny, Zmiany demograficzne w południowo-wschodniej Polsce w latach 1939-1950, Przemyśl 2002, s. 49). 63 Drogi śmierci. Ewakuacja więzień sowieckich z Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej w czerwcu i lipcu 1941, oprać. K. Popiński, A. Kokurin, A. Gurjanow, Warszawa 1995, s. 85. 231 Pod ogniem niemieckiej artylerii rozpoczęto ewakuację więzienia. Według opracowanego planu, więźniowie z Przemyśla mieli zostać przewiezieni do więzień w Kirgiskiej SRS. W zaistniałej sytuacji, realizacja planu była niemożliwa, a podjęte działania miały charakter improwizacji. Skazanych podzielono na trzy grupy. Pierwsza, licząca około 70 więźniów, została skierowana do więzienia w Sądowej Wiszni i tutaj rozstrzelana. Grupa więźniów będących w śledztwie i skazanych za przestępstwa polityczne dotarła wraz z naczelnikiem więzienia, Tielnowem, do Sambora (inne relacje wymieniają Dobromil). Zostali tam rozstrzelani wraz z pozostałymi więźniami (w Dobromilu miało to nastąpić częściowo w solankach w Lacku)64. Natomiast w ostatniej, mniejszej kolumnie znajdowali się pozostali więźniowie, w tym nielegalnie przekraczający granicę, tzw. pieriebieżczicy. Grupę tę uwolnił niemiecki podjazd pod Niżankowicami, a nadzorowi udało się uciec do Sambora65. W czasie kilkudniowych walk w Przemyślu, przede wszystkim wskutek ostrzału artyleryjskiego, zginęło wielu mieszkańców. Wśród nich byli też zastrzeleni za ukrywanie się przed poborem do ACz, jak również rozstrzelani przez Wehrmacht za zabranie mienia pozostawionego w magazynach wojskowych przez wycofujących się Sowietów. Łącznie od 22 do 27 czerwca zginęło około osiemdziesięciu osób narodowości polskiej i ukraińskiej66. Brak danych dotyczących Żydów. Ciągle niebezpiecznie dla mieszkańców Przemyśla było także w ostatnim dniu okupacji sowieckiej (27 czerwca): „Do dziewiątej rano okropna strzelanina z armat. Od dziewiątej zupełna cisza. W mieście żadnego żołnierza sowieckiego, żadnej władzy. Rozbijanie sklepów przez cywilów. Niemców jeszcze nie ma. Dopiero wieczorem zjawiają się Niemcy"67. Walki w rejonie Przemyśla trwały do 27 czerwca, kiedy to rozpoczęto wycofywanie sił sowieckich na wschód. Głównym tego powodem była groźba okrążenia wojsk utrzymujących się w występie lwowskim przez pancerne i zmotoryzowane oddziały niemieckie, które na północy dokonały głębokiego włamania na kierunku Dubna i Ostroga. Z powodu zajęcia drogi Przemyśl-Lwów przez Niemców, Sowieci wycofywali się na południowy wschód na Sambor. Jednocześnie niemiecka czołówka zablokowała drogę Sambor-Lwów w Rudkach, zmuszając 99. DS do dalszego marszu przez Stryj68. Po wkroczeniu Niemców do Przemyśla, w ciągu kilku dni saperzy wybudowali prowizoryczną przeprawę przez San koło zniszczonego mostu drogowego69. Ludność otrzymała nakaz usunięcia zniszczeń, a spotykani żołnierze niemieccy dość powszechnie głosili zakończenie wojny ze Związkiem Sowieckim w ciągu kilku tygodni™. 64 Według przeglądu działań bojowych 233. pp, grupa ta została wysłana do Lwowa lub Chyrowa, zob. ibidem, s. 158-159. 65 Ibidem, s. 13, 96, 100, 158; K. Popiński, Zbrodnie sowieckie na kresach południowo-wschodnich IIRP w czerwcu i lipcu 1941 roku [w:] Dzieje Podkarpacia, t. 4, Krosno 2000, s. 277; Krwawa masakra w Dobromili [w:] O. Romaniw, I. Fieduszczak, Zachidnoukrajinśka tragedija 1941, Lwiw-Nju Jork 2002, s. 288-289. 66 W. Sobocki, Pomordowani przez Niemców, NKWD i UPA, „Jarosławski Kwartalnik Armii Krajowej" 1997, nr 29, s. 2-3; Rejestr miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich wiatach 1939- 1945. Województwo przemyskie, Warszawa 1983, s. 87; R. Woźniak OFM, op. cit, s. 80; A. Rachwał, Eksterminacja ludności w Przemyślu i powiecie przemyskim w latach 1939-1944 [w:] Studia nad okupacją hitlerowską południowo-wschodniej części Polski, red. S. Zabierowski, 1.1, Rzeszów 1976, s. 49. 67 ADP, Kronika parafii Katedry..., k. 60. 68 Kriegstagebuch der 101. Infanteriedivision..., s. 26. 69 Fotografia pierwszej przeprawy zniszczonej w lipcu przez wodę zob. H. Apfel, Die San-Briicke -Przemyśl, „Weichsel-Illustrierte" 1941, nr 11. 70 ADP, Kronika parafii Katedry..., k. 61. 22 czerwca, do osób wychodzących z niedzielnej mszy św. w Albigowej (powiat Łańcut), żołnierz niemiecki krzyknął: „Wy się modlicie, a my bijemy bolszewików. Za dwa tygodnie będziemy w Moskwie" (F. Reizer, Dzienniki 1939-1944, Warszawa 1984, s. 51). 232 Kilkutygodniowy okres okupacji Przemyśla przed wybuchem wojny niemiecko-sowiec- kiej stanowił niewielki wycinek dwuletniej historii pierwszej okupacji sowieckiej. Dla osób tam mieszkających był on jednak okresem pamiętnym, zwłaszcza w odniesieniu do kilkudniowych walk w czerwcu. Wejście okupanta niemieckiego nie spotkało się z radosnym przyjęciem Polaków, chociaż - przynajmniej początkowo - liczono na powtórzenie się warunków okupacji z lat 1915-1918. Okupacja niemiecka, wprowadzająca nowe porządki do miasta i nie mniej zbrodnicza od sowieckiej, zatarła częściowo pamięć wydarzeń z lat 1939-1941. Jednak dla osób dotkniętych nimi osobiście, a zwłaszcza poszkodowanych przez reżim sowiecki, okres ten zawsze kojarzył się tragicznie, co potwierdziły wydarzenia po 1944 r. Abrantowicz Fabian, ks. 148 Abramowicz Witold 172 „Adam" zob. Peer Zygmunt vel Praski Zygmunt Adamcio Eugeniusz „Nowina" 77 Adamcio Leopold „Mieczysław" 42, 48, 73 Adamowski P. 102 Adamski Jerzy 148 Adamuszka Uladzimir (Władimir) 172,176 „Aga" zob. Kornaga Aj Romuald „Stanisław Boruta" 38, 40 Anders Władysław 18,21,28,74-75,148,170, 179,199 Andruszko Bronisław „Marat" 44-46 Andrus-Jankowski R. 188-189,195-196 „Andrzej" NN 43, 50 „Andrzej" zob. Gola Edward „Andrzej" zob. Rymaszewski Antoni Antonowicz Witold 175 ApfelHans 232 Apl Izrael 223 Arbter Kazimierz 77 Arciukiewicz 202 ArltFritz 116 Artwiński Eugeniusz 170 Auderska Halina 78 Awerjanow S. 67 Badowski Bernard 177 Bagiński Stanisław 178 Bajko Józef, ks. 146 Baldini Władysław 55, 63 Bałut Antoni, ks. 144 Banaszek Kazimierz 54 Bańbor Jan 52 Baraniecki Józef 151 Baranowska 39 Baranowski Albin 51 Baranowski Ludwik 51 Baranowski Roman 51 Baranyk Wasyl 171 Barański 45 Barański Jan 151 Barański Kamil 169,184 BarladianA. 109 Barszczewski Tadeusz 34, 73 Bartel Kazimierz 154 Bartnicki Stanisław „Buk" 79 Bartosik Władysław 158 Barylak 95 234 osób Barwienkiwskij 87 Barzdo-Szulichowski Cz. 192-193 Basarab Wasilij 66, 67, 222 Batowski Henryk 52 Bąk Bronisław „Powiślak" 48-50 Bąk Stanisław 33, 48 Beck Józef 33, 52 Bedyński Krystian 137 Bejze Bohdan, bp 143 Bem Wojciech 154-155 Benthin Adolf 70 Berendt T. 73 Bereza Tomasz 9,13,58, 226-227 Berezowski Edward „Niedźwiadek" 79 BeriaŁawrientij 18-19,75,121-122,127,148, 152,157,164,229 Berling Zygmunt 163-164 Berliński Witold 36 Beynar Wacław 195 „Biała" zob. Chłąd Stanisław Bialous ?., ks. 210 Bidermajer Osjasz 31 Biedakowski Witold „Grot" 48-49 Biedrzycki Jerzy 160 Bielawiec Roman 201 Bielecki Tadeusz 154,157 Bielicki Romuald 175 Biełus Czesław 51 Bieńkowski Leopold 177 Bierwisz Franciszek 36 Bilak Stefan 183 Bilan Aleksander 77-78 Bilan Tadeusz 77-78 Bilan Włodzimierz 77,150 Bilinkiewicz Seweryn 89 Biłaś Iwan 118,120,122-123,144,147-148 „Blaks" zob. Jaźwiński Kazimierz Blicharski Czesław 179,182 Blitman 90 Blombergowa Maria 136 Błażewska Maria 18 Błażkewycz Iwan 183 Bober-Majchrzycka Irena 30 Bochańczuk Longin „Pierot" 49 Boćkowski Daniel 119,150,205,208 Bogdanowicz de Rosco Adam H. „Pies", ks. 18,21-22,146,158-159 Bogdanowicz Jan 151,153 Bogucki Karol, ks. 146 Bogusiewicz Stefan „Zawisza" 79 Boguszewicz Stefan 81 Bohatkiewicz Wiadysiaw „Grom" 195 Bohdanowicz Wiaczesław 172 Bohdanowiczówna Janina 198 Bojakowski Andrzej, ks. 144 Bokszczanin Jan 54 „Bolek" zob. Zymon Bolesław Bolewski Antoni 36 Bołądź Jerzy 173 Bonusiak Andrzej 150 Bonusiak Włodzimierz 9,94,105,110-111,124 Borkowski Jan 181 Borodajew 87 BorodziewiczW. 188-189,196 Borowczyk Stanisław, ks. 146,211 „Boruta Stanisław" zob. Aj Romuald Boruta-Spiechowicz Mieczysław Ludwik „Kopa", „Marian Morawski" 17-19,25,74,157,170 Bourdeaux Michael 195-197 Boy-Żeleński Tadeusz 154 Bór-Komorowski Tadeusz 72 „Brałning" zob. Szewczyk Bronisław Bregman Aleksander 7, 56 Brodzikowski Z. 193,197 Bronowski Jerzy 44 Bruchnalski Gustaw 22, 28 Brygidyn Andrzej 71 Bryk 39 Brylski Lucjan 175 Brzezicki Z. 180 „Brzoza" zob. Zieliński Karol Budzyński Wacław 175 Buhaj M. 122 Bujnowski Józef 192,197-200 „Buk" zob. Bartnicki Stanisław Bukowiński Władysław, ks. 144 Bukowski Sławomir 198 Bulzacki Krzysztof 114 Bułganin Nikołaj 94 BułyhinH. 67 Bundzylak Maciej 168 Burauskaite Birute 178 Burda Ryszard vel Kasprzycki Dionizy 40, 43, 47,50 Burleigh Michael 229 Bury Joanna 55, 68, 78 Burzyński Czesław „Janina" 77 „Butrym" zob. NaiJko-Nowowiejski Zbigniew „Bystry" zob. Góra Wojciech Bystrzycka Helena 68 Bystrzycka Teresa 68 Bystrzycka Wieńczysława 68 Bystrzycka Zofia 68 Bystrzycki Przemysław 55, 63-64, 68 Bystrzycki Tadeusz 55, 63, 68 Bzowski Włodzimierz 177 Canawa Ławrientij 211,216 Celichowski Bogdan 157 Celichowski Stanisław 156-157,159 Cełewycz Wołodymyr 182-183 Cetnarowski Zygmunt „Zygmunt" 199 Chazankin 227 Cherubin Dariusz 129 Chimienko I. zob. Himenko Iwan 66-67, 229 Chłąd Stanisław „Biała" 77 Chłopecki Romuald, ks. 143 Chmielarz Andrzej 26 Chmielewski Wincenty 37 Chmielowiec Piotr 9,58, 219,226-227 Chmurowicz Jan 54 Chodol Stanisław 44 ChodykoS. 193 Chojnowski Andrzej 186 Chomczyński 198 Chomiak Nestor 183 Chórków A. 226,228 Chowaniec 96 Chrućkyj Serhij 187 Chruszczow Nikita 14,64,105,146 Chrzanowski Anatol 217 Chrzanowski Leonard 54 Chrząstowski Zygmunt 22 Cichy Franciszek 35 Ciechanowski Artur 160-161 Cieński Włodzimierz, ks. 24-25,146 Ciesielski Stanisław 8, 68,105,114,126,130 Cimaszkiewicz Julian, ks. 143 Ciołkosz Adam 169,175,179,181 Ciołkoszowa Lidia 179 Conąuest Robert 229 Cudnik Stanisław, ks. 142-143,146, 213 Cygan Wiktor Krzysztof 76 Cylewski 44 Cynk Jerzy B. 53 „Czaban Jan" zob. Gola Edward Czajkowski Zygmunt 35 „Czarna" zob. Peer Zofia Czarnecka Helena 92 Czarnecki Mieczysław 175-176 Czarnik G. 55 Czarnowski Wiktor 178 „Czarny" zob. Grzesiak Józef „Czarny Władek" zob. Śliwiński Władysław „Czaruś" zob. Gramz Modest „Czech Mieczysław" zob. Weiss Mieczysław 235 Czechowski Erwin „Iżewski", „Jezierski" 75 CzerczenkoJ. 171,182 Czerkawski Stanisław 44 Czerkawski Tadeusz 14-15 Czernienko Genowefa 66 Czernik Stefan „Orwat" 199 Czerny Emil „Zbychosław" 73, 78-79 CzernyszowW. 117 Czersznic Adolf (Edward?) 39 „Czerw" zob. Zieliński Karol Czerwonka Reginald, ks. 144 Czetewiński (Czetwertyński?) Józef „Roman" 4 Czop Edyta 99, 152 Czubiński Antoni 157 „Czujny" zob. Majorowski Edward Czurko Józef K., ks. 144 Czyżewski Władysław, ks. 149 Dalecki Maciej 53,230 Dalecki Ryszard 53-55,115 „Danek" zob. Kostrowicki Daniel Danilczenko 87 Daszkiewiczowa Bronisława 22 „Dąbrowa" zob. Kostka Stanisław Dąbrowski Jan 181 Dąbrowski Józef 35 Degórski Wacław 35 Demelówna Maria 151 Demianiczuk Borys 38 Denisiuk Roman 38 Dębski Sławomir 53, 57, 59, 72 Diementjew Nikołaj 228,231 Dmowski Roman 19 Dobkowski Józef 187 Doboszyński Adam 157 Dobrowolski Florian 157 Dobrowolski Kazimierz 36 Dobrowolski Stefan 44 Dobrowolski Tadeusz W. „Ignacy", „Watra" 7 Dobrowolski Zygmunt 21-23, 27-28, 158 Dobrzański J. 193 Dobrzański Maciej 189 Dobrzański Mieczysław 15 Dollinger Zygmunt 174 Dołhan Teofil „Wujek" 79 Domaszewicz Aleksander 19,170 Dowgwiłło Józef, ks. 146 DrausJan 70 DronnikowP. 67 „Druh" zob. Kotarski Władysław „Drwęca II" zob. Różycka Jadwiga „Drzewic" zob. Kiałka Stanisław Dubanowicz Edward 185 Dubicki Tadeusz 119 Ducheński Stefan „Luboń" 79 Dunik Bazyli 226 Dunin 20 Dunn Dennis 148 Dworakowski Tadeusz 165-166 Dyduch Henryk 55 Dydur 36 Dymowski Tadeusz 179 Dynakowska Anna 48 Dynakowska Janina 41-43,46-50 Dynowski Arkadiusz 123 „Dziadek" zob. Krupa Dziadko 157 Dzieduszycki Władysław 181 Dzieżkowski Wincenty 49 Dzięgiel Leszek 100 Dzisecki 36-37 Dzwonkowski Roman, ks. 9,76,136,139-140 Dżagodiniszwili 16 Eberhardt Piotr 58 EkartA. 178 Ekert Edward 179 Eliasz Stanisław, ks. 143 „Emil" zob. Marciniak Piotr „Emil" zob. Zarębski Marian Engels Fryderyk 86 Epler Adam 14, 16 Fabijański Stefan 143 Fabrycy Kazimierz 53 Fac Lucjan 73 Faer Gienrich 221 Fałkowska Jadwiga 202 Fedeszyn Petro 180 Fedorowicz Bronisław, ks. 143 Fedoruk Iwan 185 Feduszczak Inna 171-172,180,183-184,232 Fenczak August 53 Fiesienko 222 Filarowski Franciszek 51 Filimonow 67 Fischotter Alois 70 Fiszer Antoni 79 FlisekJan 38 Flisek Władysław 38 „Florian" zob. Kaden Jerzy Folkierski Władysław 156 Frank Hans 62,69 Frankiewicz Józef 63 Fredro Tomasz 160 Funsztejn 227 236 Furmaniuk Piotr 181 Gaca Piotr, ks. 143 Gach Jan K., ks. 143 „Gad" zob. Wohański Kazimierz Gajdamowicz Ignacy „Ludwik" 195 Gajewski Władysław 44 Gaj owniczek Zuzanna 30 Galicki Bronisław, ks. 144 Galiński Antoni 143 Gallen-Bisping Kazimierz 165 Gałecki Stanisław, ks. 145 Gałkowski Wiktor 35 Garlicki Apolinary 55,63,168 Gasztold Tadeusz 156,176 Gauza Czesław 173 Gaweł Stanisław 78 Gawłowski 36 Gąska Wincenty 74 Geraszek Stanisław (Zdzisław) 73 Gereniczenko 16 Giedroyć Tadeusz 166 Gieorba Piotr 36 Gierasimowicz (Harasymowicz?) Irena 35,38- -39 Gierlach Tadeusz 71 Giertych Jędrzej 153 Gieysztor Aleksander 7 Gilewski Mieczysław 44 Giżejewska Małgorzata 139 Glass 157 Glejzer (Glaser) Hersz 60 Gliniak Mieczysław 160 Głąbiński Stanisław 151-156,169 Głąbiński Stanisław (syn) 153-155 Głowacki Albin 8-9,58,61,65,67-68,95,102- -104,108,115,118-119,121,126,131,134, 139,205,208-209,219 Głowacki Innocenty 169 Gnatowski Michał 132,140- 142,145,147,167, 204-205,211-212,215-217 „Gniewosz" zob. Mielniczek Rudolf Godlewski Stanisław 177 Godyń Zygmunt 163,175 „Godziemba Józef zob. Sosnkowski Kazimierz Goj Jan, ks. 145,148 Gola Edward „Andrzej", „Jan Czaban" 21- -25,27-29 Golików Filip 57,229 Gołosiński Feliks 35 Gondek Leszek 198 Góring Hermann 164 Gorliński 36 GorłanowO. 120,147 Gorłow Henryk 38 Gostkowski Rajmund 191 Gottlieb Joszua 176 Góra Wojciech „Bystry" 49-51 Górecki Józef 78 Górkiewicz Jerzy 55 Górniak Stefan Michał „Jan Mano" 49 Górski Franciszek 180 Grabski Jan, ks. 145,149 Grabski Stanisław 180 Graczyk Bolesław 181 Gramz Modest „Czaruś", „Maurycy" 193 Graniewicz 157 Grechuta Janusz 58, 226-227 Grelka Frank M. 71 „Grom" zob. Bohatkiewicz Władysław Gromada Józef 177 Gromadowski Adam, ks. 144 Gronek Bernadetta 7 Gross Jan Tomasz 61, 65,175 Groszyński Kazimierz 93 „Grot" zob. Biedakowski Witold Grudzieński Bolesław, ks. 151,156 Gruzińska-Gross Irena 61, 175 Gruszka Bruno 181 Gryko Jemielian 202 Grylowski Stanisław 175 Grzelak Czesław 8,14,56,189 Grzesiak Józef „Czarny" 192 Grzesik Karol 179 Grześ Bolesław 136,170,184 Grzybowski Wacław 7 Gulcz Michał 54 Gurjanow Aleksandr 8, 68, 73,120-123,143- -144,161,172,226,231 Gurskij (Górski) W. 66 Gwozdek Zdzisław 217 Haczyński Wacław 174 Hann Ludwig 60 Hahn Kurt 69 Halban Leon 26 Haider Franz 57 HałajczakT. 180 Hałasa Feliks 34 Haniewski Jan, ks. 148 Hanke Rajmund 179 Hankewycz Hryń 183 Harembski Wincenty 174 HaritonowA. 67 Harniewicz Hipolit 177 Hartman John J. 60 237 Hasselberg Alfred 60 Hauser Leopold 66, 68 Hausner Artur 180 Hawrowska 55 Heil Edward „Jerzy" 77 Heilman-Rawicz Kazimierz „Antoni Orłów" 78 Heinz Friedrich Wilhelm 230 „Henryk" zob. Jaźwiński Jan Herman 96 Hermaszewski Antoni 32,41-42,47 Heygendorff Ralph von 57 Hiller Stanisław 198 HimenkoA. 67 Himenko Iwan zob. Chimienko I. 66-67, 229 Hitler Adolf 52-53,56,69,229 Hlebowicz Henryk, ks. 198 Hoffman Jakub 31-33,36,41,165,179,186 Hołod 66 Hołowacz Feliks 176 Honka Norbert 149 HorbaA., ks. 142 Hordyński Emil 169 Hreczucha Mychajło 111 Hryciuk Grzegorz 8-9, 64,100,105,111,114, 130,156 Hrynkiewicz (Grynkiewicz?) 36 Hrynkiewicz J. 176 HrywakAndrij 184 Hubitzki Alfred Ritter von 54 Huczyński Bolesław, ks. 145 Idziak Wojciech 181 „Ignacy" zob. Dobrowolski Tadeusz W. Ilkow Mikołaj 174 Iwaniszczow Metody, ks. 144 „Iwanow" zob. Sierow Iwan Izerski Rafał 51 „Iżewski" zob. Czechowski Erwin Jabrzemski Jerzy 73 Jach Wincenty, ks. 144 Jaczyński Stanisław 14,129,163 Jaglarz Jerzy, ks. 146 Jagodziński Antoni 43-44 Jakobson Dawid, ks. 202 Jakubowski Grzegorz 7 Jakuncikow 64 Jałbrzykowski Romuald, abp 144,190 Janicki Karol 80 „Janina" zob. Burzyński Czesław „Janiszewski" zob. Węgorek Zygmunt Janocha Albin, ks. 149 Janowski Antoni 182 Januszajtis Anna 157 Januszajtis Józefa 157 Januszek Franciszek 84,87 JańczakJ. 105 JarmusikJ. 139,147 Jaroszewicz Michał 177 Jaroszyńska Daniela 92 Jarowiecki Jerzy 134 Jasiewicz Krzysztof 8, 32, 56, 101, 104, 124, 127,131,136,139,144,163,165- 167,173--174,176,178-179,202-204,206-207,214 Jasińska Janina 46 „Jastrzębiec" zob. Marczak Antoni Jasudowicz Tadeusz 56,64 „Jaś" zob. Mieszczankowski Jan Jaworski 36 Jaworski Franciszek 75,182 Jaworski Jan 185 Jaworski Władysław 152 Jaźwiński Jan „Henryk" 34-35 Jaźwiński Kazimierz „Blaks" 34-36,39-40 JeleńskajaJ. 135 Jeleński Olgierd 167 Jemielity Witold, ks. 213 Jentys Zbigniew 196 „Jerzewski Leopold" zob. Łojek Jerzy „Jerzy" zob. Heil Edward „Jerzy" zob. Winogrodzki Adam „Jezierski" zob. Czechowski Erwin Jozanis Alfons 176 „Józef" NN 73 „Józef zob. Widawski Józef „Józek" zob. Widawski Józef Józewski Henryk 32,45 „Julian" zob. Pietraszewski Julian Jung Edward, ks. 144,213 „Jur" zob. Kraska Franciszek Jurago 36-37,45 „Jurek" NN 47 Jurina Lilia 39 „Justyn" zob. Ochocki Stanisław Kabot Tamara 208 Kaczmarski Krzysztof 9, 77, 80,150,152,156, 158,160 Kaczor Włodzimierz „Pomian" 79 Kaczyński Zygmunt, ks. 20 Kaden Jerzy „Florian" 23, 28 Kaganowicz Lazar 108 Kalarus Antoni „Karol" 79 Kalba Myrosław 123 Kalbarczyk Sławomir 8-9, 69, 136, 154, 160, 162,165,169,172,174,176,178,180-185 238 KalczenkoE. 66 Kaleński 199 Kaliński Tomasz, ks. 144,213 Kalenyczenko P. 118 Kamiński 47 Kamiński Kazimierz 43 Kamiński Władysław „Śliwa" 172-173,199 Kamiński Zbigniew 78 Kania Jan 49,51 Kaniak Czesław, ks. 146 Kanikuła Stanisław 36, 45 Kaniowski Tadeusz 170 Kantak Kamil, ks. 149 Kantor Karol 39 Kański Władysław 159 Kapralski Ferdynand 77 Kapturkiewicz 40 Kapusta Jan, ks. 149 Kapuściński Mikołaj 143 Karaszewicz-Tokarzewski Michał 19, 27, 29, 40,76,158 Karczanadze 16 Karlikowski Walenty 182 Karnowski Tadeusz 198 „Karol" zob. Kalarus Antoni „Karpiński" zob. Żegota-Januszajtis Marian Józef Kasprzycki Dionizy 41 Katkowski Mieczysław 44 KauderViktor 116 „Kawka" NN 43, 50 Kawka Bronisław 44 „Kazik" NN 47 Kazimierczak Marceli „Marceli" 40,43 Kazimierczuk 35 „Kazimierz" NN 46-47 Keck Stanisława 92 Keitel Wilhelm 56 Kellner-Brinsko Jan, ks. 146 Kersten Krystyna 119 Kędzierski Roman „Sosna" 26 Kędzierski Władysław „Wyżeł" 49-50, 84 Kialka Stanisław „Drzewic", „Ślęczek" 192, 196,199 Kierszejnbejm Boruch 202 Kilian Stanisław 154 Kiryk Feliks 78 Kiryłow Nikołaj 57 Kisiel Jan, ks. 146 Klaczyński Mieczysław 78 Klafkowski Alfons 69 Klagsbald Joachim 59 Kleszcz 96 Klich Jan 186 Klimkowski Jerzy 27-29,159 Klotz Alfons (Aleksander) „Niewiarowski", „Staszek" 22, 25,27,29,42,51,158-159 Kłosiński T. 69 KnightAmy 229 Knobloch Jakub 151 Kobylański Kazimierz M. 160 Kobyłecki Stanisław, ks. 144 Kochanowicz Tadeusz 15 Kochmańska Teresa 36-37 Kohut Osip 184 Kokurin Aleksandr 8, 73, 123, 143-144, 161, 172,231 Kolbusz Franciszek 177 „Kolejarz" zob. Zajączkowski Stanisław Kołakowski Piotr 8, 76,164, 229 Kołodziejczyk 36 Komański Henryk 114 Komarnicki Wacław 174 Komasiński 39 Komorowski Krzysztof 74 Konczyński (Kopczyński?) 41 Konieczny Zdzisław 58, 66, 231 Konopacki Adam „Walewski" 159,161 Konopacki Antoni 152 Konopka Hanna 150 „Kopa" zob. Borta-Spiechowicz Mieczysław Ludwik KopczakS. 125 Kopczyński Jan 32-35 Kopczyński Kazimierz 36 Kopeć Józef 35 Kopf Marian 14-15,65 Korab-Żebryk Roman 189, 191 „Koral" zob. Łuczkiewicz Zygmunt Korczak Łucja 145 Kordecki „Marcyniuk" 23 Korejwo Marian 188 Kornaga „Aga" 74 KornasJan 151 Kornat Marek 52 „Kornel" zob. Macieliński Emil Kornfel 42, 46 Korń Bolesław, ks. 143 „Korwin" zob. Winogrodzki Adam „Kos" NN 43, 50 Kosteczka-Wołczyk Wanda „Wilia" 79 „Kostecki Tadeusz" zob. Strowski Tadeusz Jan Kostek-Biernacki Wacław 54 Kostka Stanisław „Dąbrowa" 60, 70, 77-78 Kóstring Ernst 56 Kostrow 142 239 Kostrowicki Daniel „Danek" 198 Kostrzewa Paweł 73,123 Kosyk Wolodimir 115 Koszczejew 14 Kościuk Włodzimierz 201 Kot Stanisław 15,18,84,86,118-119,146,153 Kotarska Elżbieta 17,24,29,74-76,152,158-159 Kotarski Władysław „Druh" 22- 25,34,75,159 Kotas Józef 186 Kotowski Edward 44 Kowal Leon 32,44 Kowalczyk S. 167 Kowalewski Janusz 180 Kowalewski Marian „Jan Zieliński" 39-40 Kowalewski Tadeusz 36,49 Kowalska Irena 35 Kowalska Jadwiga 30,180 Kowalski Szymon 49 KowalukW. 84 KozlowW. 7 Kozłowski Antoni 29 Kozłowski Eugeniusz 14 Kozłowski Leon 169-171,173 Kozłowski Nikodem, ks. 148 Kozyriew 89 KożurinW. 125 Krahel Tadeusz, ks. 143-144, 213 Krajewski Mieczysław 231 Krakowski Stanisław 77 Kramarz Walerian „Waler" 73 Kraska Franciszek „Jur" 79 KrasulaJan 51 Kraszewski Józef Ignacy 134 Krauze K. 195 Krawczyk Wacław, ks. 144 Kremer Chaim 222 Kresaj 39 Kret Władysław, ks. 73 Krochmal Anna 60 Krochmal Jacek 55,60 „Krogulec"NN 81 Kromjan (Krimjan) 18,159 Kropiński Adam 80 Kropiwnicki Albert 160 Królikowski Stanisław 73 Królikowski Zbigniew, ks. 145 Kruger Wojciech „Stary Wojtek" 34-35 „Kruk" zob. Szechyński Władysław Krupa „Dziadek" 73 Krupczyński 38 Krupiński Zbigniew 77 „Krużygłowski Jan" zob. Zegota-Januszajtis Marian Józef Kryński Jan, ks. 143,202 Krzyżakówna Maria 37 Krzyżanowski Aleksander „Smętek", „Wesołowski" 190,193,198-199 Krzyżanowski Bronisław 189 Kubicz Zofia 153 Kubijowycz Wołodymyr 113,184 Kubler Ludwik 54 Kuc Bazyli 176 Kucharski Kazimierz „Szymon", ks. 146,189--191,193,198-200 Kuczyński Antoni 68 Kuhn Walter 116 Kuklińska 39 Kuklo Cezary 214 Kukołowicz Romuald 196-197 Kuksewicz Franciszek, ks. 143 Kulesza Eugeniusz, ks. 144 Kulesza Jerzy 35 Kumega Marian 36 Kumor Bolesław 139 KuńkoAntin 184 Kurdybachowa Emilia 29-30 Kurek Stanisław, ks. 145-146 Kuroweć Iwan 184 Kurowski Franz 230 Kuszczenko Nikoła 66-67 Kuźmowycz Wołodymyr 171,184 KwapińskiJan 185-186 Lachowicz Wojciech 170 Lachowska-Pokrywkowa 55 Lachowski Marian 151,153 Lambich (Lambach) „Luty" 35-36 Lang Georg 55 Langner Władysław 17-19, 56 Lasek Anna 146 Laskownicki Stanisław 170 Lebiediewa Natalia 129 Lechowicz Władysław 78 Legeń Bolesław 78 Legeń Leon „Longinus" 78 Leinwald Artur 54 Lejss Józef 36-38,44-45 Lenartowicz A. 188,190 Lenczyński Władysław 36 Lenin Włodzimierz 86, 219,223 Lenkiewicz Adam 28 Lenskij Andriej 13, 227 „Leon" zob. Obtułowicz Adam Lerski Jerzy 156 Leser Maurycy 185 Leszczyński 44 240 „Leszek" zob. Niemczycki Stanisław Lewandowska Stanisława 172 Lewandowski 36 Lignowski Mieczysław, ks. 148 Lindenbaum Adolf 214 Lipińska Grażyna 173,176 Lipski Roman 177 „Lis" zob. Świerzbiński Antoni Lis Marian, ks. 204,212 List Wilhelm 53,56 „Liszewski Karol" zob. Szawłowski Ryszard Liwo Józef 150 „Longinus" zob. Legeń Leon Lohr Aleksander 53 Lubenko Iwan 66 „Lubicz Stanisław" zob. Pstrokoński Stanisław „Luboń" zob. Ducheński Stefan „Ludwik" zob. Gajdamowicz Ignacy „Luty" zob. Lambich (Lambach) Łaba Jan 77-78 Łaba Roman 77-78 „Ładyna" zob. Sulik Nikodem Laguna Sławomir 187 Łazarski Michał 167 Łewczaniwśka Helena 169 Łewyćkyj Dmytro 182 Łojek Jerzy 7 Łomów G. 101,103 „Łoński Artur" zob. Łukaszewski Antoni Łopuszański Jan 160-161 Łossowski Piotr 189-190,193 Łoś Dominik 176 Łuckewycz Marek 183 Łucki Ostap 182 Łuczakowski Grzegorz 69 Łuczkiewicz Zygmunt „Koral" 22, 152, 158- -159 Łućkyj Ostap 171 Łukaszewski Antoni „Artur Łoński" 49-50 Łukomski Stanisław 38 Machcewicz Paweł 218 Machin 67 Machlejd Jerzy 174 Machniewicz Jacek 23,30 Macieliński Adam 151 Macieliński Emil „Kornel", „Stanisław Rej", „Rey" 23-29,160 MaciwWasil 66-67 Mackiewicz Jan Kazimierz 192 Madajczyk Czesław 69,115,117,165 Madała Tadeusz 167 „Maj" zob. Majewski Tadeusz Majchrowski Jacek M. 156,163 Majda Stanisław 204 Majewski Tadeusz „Maj", „Śmigiel" 40^3,46- -51,186 Majka Jan 79 Majorowski Edward „Czujny" 79 Majskilwan 23 Makaron 227 Makowski Bronisław 188 Maksymowicz Anton 184 Maleczyńska Emilia 29 Maleczyńska Ewa 29 Maleszewski Wiktor 177-178 Malicki Mikołaj 171 Malin W. 132 Malski Władysław 166 Małynicz Julian 174 Manik 51 „Mano Jan" zob. Górniak Stefan Michał Manterys Stanisław 173 „Marat" zob. Andruszko Bronisław „Marceli" zob. Kazimierczak Marceli Marchiewicz (Marchewicz?) Franciszek, ks. 144 Marciniak Florian 77 Marciniak Piotr „Emil" 24, 32 Marcinkowski Franciszek, ks. 148 Marciszewski Witold 214 Marcks Erich 231 Marczak Antoni „Jastrzębiec" 38-39 Marczenko 90 Marczuk Aleksandra 103 „Marcyniuk" zob. Kordecki Markowicz Semen 227 Marks Karol 86, 219 „Mars" zob. Terlicki Marszałek Adam 117,131 Martynow 199 Martynowski Wiktor 176 Marzecki Piotr 32,41,43 Masłów Mykoła 169 Mastek Mieczysław 175 Maśluk Dymitr 226 Marczak M. 88 Materski Wojciech 126 Matiuchina Aleksandra 219 Matłachowski Jan 151,158 Matus Władysław, ks. 151 Matusak Piotr 229 Matusow 199 Matuszek Jan 54 Matuszewski 38 Matyszczak Stanisław, ks. 143 241 „Maurycy" zob. Gramz Modest Mazalewski Andrzej 201 Mazur Grzegorz 21-22,29,72-75,81,150,158, 170 Mazur Zygmunt, ks. 144 Mazurek Witold 42, 46 Mazurkiewicz Wincenty, ks. 144 MechlisLew 14 Mempel 35 „Meteor" zob. Olechnowicz Antoni Metzger Edward 23, 25 Mękarska-Kozłowska Barbara 100 Michaj lik Larysa 145 „Michalak" NN 199 Michalak Antoni 118 Michniewski Antoni 39-40 Mickiewicz Adam 134 „Mieczysław" zob. Adamcio Leopold Mielnicki Mendel 218 Mielniczek Rudolf „Gniewosz" 79 Mielnik Andrzej K. 66, 68,222 Miel tiuchow Mikołaj 119,226,229 Mierkułow Wsiewołod 120,157 Mieszczankowski Jan „Jaś" 78 Mieszczański Władysław, ks. 145 Mikosz 37 Mikulski Teofil 153 Milewski Jan Jerzy 9, 201, 206 Miłaczewski (Miłaszewski?) Mieczysław „Wacek" 44,46 Mirecki Kazimierz 160 Mironiuk Nikołaj 38 Mironowicz Eugeniusz 203-204,210 Mironowicz Mikołaj 22 „Mirosław" zob. Petru Zbigniew Mirowy Tadeusz 40 „Młot" zob. Skirmunt Młotkowski (Młodkowski) Włodzimierz 25, 76 Moczulski Ryszard 160 Modelski Izydor 20 Mojek Aleksander 36 MojsejenkoW. 125 Molotow Wiaczesław 58, 219, 224 Momidłowski S., ks. 59 „Mora Sylwester" zob. Zamorski Kazimierz „Morawski Marian" zob. Boruta-Spiechowicz Mieczysław Morelewski Jan 189 Morelowski Jan 171 Mosiewicz Adam 75 Mosiewicz Róża 75 Mosiewicz-Mikuszowa D. 75 242 Moskwa Jerzy, ks. 70,146 Moszumański Zbigniew 54 Moszyński Tadeusz 169 Mościcki Ignacy 53 Mroczyński Antoni 36 Mrozek Stanisław 25-26, 28 Mrozek Zdzisław 30 Mucha 39 Mularz Waldemar „Nałęcz" 77 Muller Sepp 116 Musiał Jan 70 Muskat Antoni 118 Muster Józef 36 Muszyński Wojciech J. 152 Mycielska Dorota 163 „Myszka" zob. Wojciechowicz Myśliński Julian 174 Naiłko-Nowowiejski Zbigniew „Butrym" 77 „Nałęcz" zob. Mularz Waldemar NawickiU. 140 Nazarewski Aleksy 168 Nazaruk Osip 57,182 „Niedźwiadek" zob. Berezowski Edward Niedźwiecki Walerian 179 Niemczycki Stanisław „Leszek" 25,76 „Niewiarowski" zob. Klotz Alfons (Aleksander) Niewieżyn Władymir 224-225,229 NikitienkowW. 207-208 Nikitienkowa L. 207-208 Niwiński Piotr 9,188 Nowak 36 Nowakowska Apolonia 46 Nowakowski Marceli 157 Nowakowski Tadeusz 35 Nowicki „Piekarski" 33,47 Nowicki Tomasz 156 „Nowina" zob. Adamcio Eugeniusz Nowosad Witold 151 Oberc Franciszek 148 Obtułowicz Adam „Leon" 192 Ochocki Stanisław „Justyn" 198 Ochotin Nikita 8,67 Oczko Zygmunt 44 Ogonowski 35 Okulicki Leopold 24-25,28-29,51,159 Olechnowicz Antoni „Meteor", „Pohorecki" 188,191 Oleksiński Ludwik 79 Olifieruk Nikołaj 38 Ołdziejewski Adolf, ks. 144,213 f Opałek Bolesław 181 „Oracz" zob. Panas Józef Orensztajn Chaim 223 Orlenko Petro 66-67 „Orłów Antoni" zob. Heilman-Rawicz Kazimierz Orłowski „Suchy" 39 „Orwat" zob. Czernik Stefan Orzechowski 51 Orzeszkowa Eliza 134 Osadczyj H. 67 Ossowski Roman „Szron" 49-50 Ostafin Józef 182 Ostromęcka Zofia 39-40 Ostrowski Bolesław 28, 36 Ostrowski Stanisław 180 Oziewicz 198 Pacześniak Franciszek 166 Paczkowski Andrzej 126,186 Pająk Antoni 185 Paluch J. 114 Panas 90 Panas Józef „Oracz", „Sękacz", ks. 22,76,146 Pantak Henryk 44 Pańciewicz Jerzy 151 Par Tadeusz 33, 35 Parsadanowa Walentina 120 Pasek Władysław 26-28 Pasierbska Helena 189 Paszkowski Adam 21 „Paweł" zob. Żymierski Stanisław Pawlikowski (Pawłykowski) 95-96 Pawluczenko Mikoła 66-67 Pawłowicz 39 „Pawłowski Karol" zob. Zieliński Karol Peer Zofia „Czarna" 77 Peer Zygmunt vel Praski Zygmunt „Adam", „Tomasz" 77 Pełczyńska Wanda 178 Pempel Stanisław 74 Pendlowska 78 Pepłoński Andrzej 13, 15, 228 Perkowśkyj A. 125 „Perła" zob. Wawro Tadeusz Persa Jacek T. 152 Persak Krzysztof 218 Petrażycki Tadeusz Marian 163-164 Petru Zbigniew 74 Piątkiewicz Zygmunt 160 Pichoja Rudolf 7 Piechowska Władysława 17,22-23,26-28,30, 159 Pieczenka 51 Pieczkis Halina 49 Pieczkis Izabela 49 „Piekarski" zob. Nowicki Piekut Stanisław 166 „Pieniek" zob. Sokołowski Henryk Pienno de Kuas 35 Pieracki Jan Franciszek 151,156 „Pierot" zob. Bochańczuk Longin „Pies" zob. Bogdanowicz de Rosco Adam H. Piesowicz Kazimierz 115 Piestrzyński Zygmunt 156 Pietras Stanisław 78 Pietraszewski Julian „Julian" 199 Pietrow Nikita 67 Pietrowskaja Oksana 132,208 Pikulski Feliks „Przepiórka" 79 Pilch Andrzej 186 Pilch Antoni Władysław 73-74 Piłsudski Jan 178 Piłsudski Józef 20 „Piotr" zob. Żymierski Józef Piotrowski Antoni 198-200 Piotrowski Jacek 173,178 Piotrowski Zygmunt 179 Pirożek Eleonora 79 Piróg Antoni, ks. 145 Piszakówna Nina 36 Piwocki Michał 35 Piwowarczyk Siergiej 206 Płachta Tadeusz „Sulima" 79 Pobereżnyj 67 Podhorodecki Leszek 180 Podoski Bohdan 178 „Pohorecki" zob. Olechnowicz Antoni Poliakiwska 87 Poliańskij 89-90 „Pomian" zob. Kaczor Włodzimierz Ponarski Zenowiusz 173,178,186 Ponomarienko Pantalejmon 211, 216 Popiński Krzysztof 8, 73, 123, 143-144, 161, 172,231-232 „Poraj" zob. Różański Jan Porębalski Jan 55 Portas Walenty 160 Potapow Jarosław vel Bronikowski Jerzy Potiomkin Władimir 7 Potocki Mieczysław 189,194 „Powiślak" zob. Bąk Bronisław Preus Friedrich 70 Profko Tatiana 139,148 Proudfoot M. 115 Prusiewicz 169 243 Pryko Izydor 167 Prymon 55 Prystor Aleksander 173 Przedpełski Kazimierz 78 „Przepiórka" zob. Pikulski Feliks Przybysz Antoni 14 Pstrokoński Stanisław „StanisławLubicz" 25-27 Ptaszek Eleonora Wanda „Wanda" 51 Pudłocki T. 68,161 Pulnarowicz Jan 170 Pulnarowicz Władysław 170 Pyrożkow S. 123,125 PyżewskaAnna 206 Rachwał Antoni 60,70,232 Rachwal Maria 92 Raczkiewicz Władysław 58 Radwański Józef, ks. 143 Radwański Tadeusz, ks. 210,213 Radziński Edward 229 Radziwiłł Janusz 164 Radziwończyk Kazimierz 60 „Rakoń" zob. Rowecki Stefan Ratynin Józef 202 „Rawita" zob. Stańczak Lucjan Rdułtowski Kazimierz 165 Rdułtowski Konstanty 165 Regulski Adolf (Edward?) 39 RehedowM. 67 ReiterJan 170 Reizer Franciszka 232 „Rej Stanisław" zob. Macieliński Emil Remiszewski Adam 54,63 Rencki Roman 22 „Rey" zob. Macieliński Emil Ringel Michael 172 Robliczek Andrzej 73 Roczniak Józef 193 Roginskij Arsienij 8, 67,120,136,147 Rogowski J. 120 Rogowski Leon 49 Rogula Bazyli 168 Rogulska 39 Rojan 33 Rojek Marian Emil 151 Rokicki Bolesław 51 Rokita Władysław 74 Rolkę Bruno 81 Roman Wanda Krystyna 54, 172-173, 178 „Roman" zob. Czetewiński (Czetwertyński?) Józef Romaniuk M. 125 RomaniwOleg 171-172,180,183-184,232 244 Romanowski Henryk 160-161 Romański Józef 151,153 Romaszewski Michał 55 Rosman I. 101 RostkowskiJ. 114 Rostworowski Stanisław 20 Roszkowski Wojciech 101 Rowecki Stefan „Rakoń" 19-20,23,26-29,40, 47,73,80-81,158,194,197 Rowiński Krzysztof 179 Rożek 51 Różański Jan „Poraj" 55,60,71,74,78,80, 221,223,226-228,230-231 Różycka Jadwiga „Drwęca II" 79 Rubachą Zdzisław, ks. 144 Rublow O. 171,182 Rudnicka Milena 92,183 Rudnicki Edward 39 Rudnicki Józef 57,70,72 Rudziński Stefan 176 Ruebenbauer Jerzy „Sas" 158 RukatJan 36 Rumel Bronisław 41, 44 Rumel Zygmunt 31-32, 36, 41-47 Rundstedt Gerd von 53 Rusiński Z. 182 Rutenko 89 Rutkowski Franciszek, ks. 41,50 Rybakowski Ryszard 33 Rybnik Aleksander 199 Rychlewski Kazimierz 151 Rydz-Śmigły Edward 33, 52-53 Rykowski Jerzy (Grzegorz) 35,39 Rymaszewski Antoni „Andrzej" 193 RymińskiT. 192,197 „Rymwid" zob. Ziemkiewicz Kazimierz „Ryś" zob. Wielgosz Jan Safonow Wasilij 66 SafrinSeide 60 SandkuhlerT. 123 SaradW. 85 Sargiewicz Paweł, ks. 145 Sarkady Barbara (Bolesława) 78 „Sas" zob. Ruebenbauer Jerzy Sawczak Jan Stanisław 73 Sawczenko 90 Sawicki Adolf 177 Sawicki Zdzisław 54 Schab Mieczysław 38 Schattenheim 69 Schick Franciszek „Szczerba" 73 Schiffer 69 Pryko Izydor 167 Prymon 55 Prystor Aleksander 173 Przedpełski Kazimierz 78 „Przepiórka" zob. Pikulski Feliks Przybysz Antoni 14 Pstrokoński Stanisław „Stanisław Lubicz" 25-27 Ptaszek Eleonora Wanda „Wanda" 51 Pudłocki T. 68,161 Pulnarowicz Jan 170 Pulnarowicz Władysław 170 PyrożkowS. 123,125 Pyżewska Anna 206 Rachwał Antoni 60, 70, 232 Rachwał Maria 92 Raczkiewicz Władysław 58 Radwański Józef, ks. 143 Radwański Tadeusz, ks. 210,213 Radziński Edward 229 Radziwiłł Janusz 164 Radziwończyk Kazimierz 60 „Rakoń" zob. Rowecki Stefan Ratynin Józef 202 „Rawita" zob. Stańczak Lucjan Rdułtowski Kazimierz 165 Rdułtowski Konstanty 165 Regulski Adolf (Edward?) 39 RehedowM. 67 ReiterJan 170 Reizer Franciszka 232 „Rej Stanisław" zob. Macieliński Emil Remiszewski Adam 54, 63 Rencki Roman 22 „Rey" zob. Macieliński Emil Ringel Michael 172 Robliczek Andrzej 73 Roczniak Józef 193 Roginskij Arsienij 8, 67,120,136,147 Rogowski J. 120 Rogowski Leon 49 Rogula Bazyli 168 Rogulska 39 Rojan 33 Rojek Marian Emil 151 Rokicki Bolesław 51 Rokita Władysław 74 Rolkę Bruno 81 Roman Wanda Krystyna 54, 172-173,178 „Roman" zob. Czetewiński (Czetwertyński?) Józef Romaniuk M. 125 Romaniw Oleg 171-172,180,183-184,232 Romanowski Henryk 160-161 Romański Józef 151,153 Romaszewski Michał 55 Rosman I. 101 RostkowskiJ. 114 Rostworowski Stanisław 20 Roszkowski Wojciech 101 Rowecki Stefan „Rakoń" 19-20,23,26-29,40, 47, 73,80-81,158,194,197 Rowiński Krzysztof 179 Rożek 51 Różański Jan „Poraj" 55, 60, 71, 74, 78, 80, 221,223,226-228,230-231 Różycka Jadwiga „Drwęca II" 79 Rubachą Zdzisław, ks. 144 RublowO. 171,182 Rudnicka Milena 92,183 Rudnicki Edward 39 Rudnicki Józef 57,70,72 Rudziński Stefan 176 Ruebenbauer Jerzy „Sas" 158 RukatJan 36 Rumel Bronisław 41, 44 Rumel Zygmunt 31-32,36,41-47 Rundstedt Gerd von 53 Rusiński Z. 182 Rutenko 89 Rutkowski Franciszek, ks. 41,50 Rybakowski Ryszard 33 Rybnik Aleksander 199 Rychlewski Kazimierz 151 Rydz-Śmigły Edward 33, 52-53 Rykowski Jerzy (Grzegorz) 35, 39 Rymaszewski Antoni „Andrzej" 193 RymińskiT. 192,197 „Rymwid" zob. Ziemkiewicz Kazimierz „Ryś" zob. Wielgosz Jan Safonow Wasilij 66 Safrin Seide 60 Sandkiihler T. 123 SaradW. 85 Sargiewicz Paweł, ks. 145 Sarkady Barbara (Bolesława) 78 „Sas" zob. Ruebenbauer Jerzy Sawczak Jan Stanisław 73 Sawczenko 90 Sawicki Adolf 177 Sawicki Zdzisław 54 Schab Mieczysław 38 Schattenheim 69 Schick Franciszek „Szczerba" 73 Schiffer 69 244 Schórner Ferdinand 54 Schorr Mojżesz 172 Schulenburg Friedrich Werner von 58, 116 Seib Tadeusz 170 Semkow Kazimierz „Serwo" 78 Serwatowski Władysław 179 „Serwo" zob. Semkow Kazimierz „Sękacz" zob. Panas Józef Sidorowicz „Stach" 44-45 Sieczka Tomasz, ks. 145 Siedlecki Zygmunt 73 Siekierka Szczepan 114 Siemaszko Ewa 41 Siemaszko Władysław 41 Siemaszko Zbigniew S. 149,178,186 Siemiątkowska Maria 42 Siemiński Jan 188 Sienkiewicz Henryk 134 Sierakowski Zbigniew 40,43,47 Sierow Iwan 18, 64,122,182 Siębab Zdzisław 73 Sikorski Władysław 11,17-18,21-23,27,45,71 Siłwanowicz S. 215 Sirikow 87 Skibniewski Mariusz Dominik, ks. 143 Skirmunt (Skirwut?) „Młot", „Tom" 33-34, 36,40 Skorkin Konstantin 67 Skrzecz S. 191,197-198 Skrzypek Henryk 153,155 Skrzypek Józef 155 Skrzypek Stanisław 151,153-155,175,183 Skrzypkowski Zenon 165 Skudrzyk Stanisław, ks. 119 Skulski Leopold 186 Slaski (Śląski) Jan 163 „Słabiński" zob. Tutek Władysław Słaby Wilhelm 73, 78 Sławski Adam zob. Słaby Wilhelm Słobodianiuk P. 68 „Smętek" zob. Krzyżanowski Aleksander Smoczkiewicz Dezydery 179 Smółka Jan 15,55, 61, 64, 66, 68, 223 Smorawiński Mieczysław 163 Sobczak Jan 115-116 Sobocki Wojciech 232 Sobolewski Janusz 210 Sojczyński Stanisław „Szeliga" 34-35 Sokołowska Janina 47 Sokołowska T. 92 Sokołowski Henryk „Pieniek" 48-50 Sokołowski Jan Maksymilian „Trzaska" 21- -22,27-28,42,158-159 Sokół Jan 35 Sokół Józef 35 Sokól-Szahin Mieczysław 55 Solski Witold 198 SommerH. 116 Sommerstein Emil 185 Sordyl Karol 55 Soroko Michał 167 „Sosna" zob. Kędzierski Roman „Sosna" zob. Wołkowski Stanisław Sosnkowski Kazimierz „Józef Godziemba" 18- -21,26-27,39,46,55,76,153,157,194,197 Sowa Andrzej L. 54,114 Srebrakowski Aleksander 8,105,130 Stacewicz Witalis „Średni" 198 „Stach" zob. Sidorowicz Stachiewicz Wacław 52 Stachurski Franciszek 35 Stahl Zdzisław 141,181-182 Stalin Josif 16, 53,56,65,69,82, 86,219, 223- -225,229 Stamper Alojzy 151,154,161 Staniewicz Antoni 171 Staniewicz Witold 188- 190 Stankiewicz Adam 178 Stankiewicz Zygmunt, ks. 144 Stankiewicz- Januszczak J. 166 Stankiewiczowa 68 Stańczak Lucjan „Rawita" 79 Stańczyk Tadeusz 35 Stańko Franciszek, ks. 145 Stańkowska Maria 92 Starczewski 157 „Stary Wojtek" zob. Kruger Wojciech Starzewski Stanisław 61 „Staszek" zob. Klotz Alfons (Aleksander) Stawiarz Marian 35-36 Stączek Jan, ks. 73 Steblik Władysław 53, 55 Steckiewicz S. 192 Steinhaus Hugo 100 Stemnik Kazimierz 44 Stępak Michał 156 Stępień Stanisław 53 Stobniak-Smogorzewska Janina 150 Stopczyk Jacek 151 Streccius Alfred 69 Streckenbach Bruno 59, 62 Stronczyński Roman 39 Strowska Maria 21 Strowski Tadeusz Jan „Turzyma" 18, 20-22, 24-25,158 Strutynśkyj Myhajło 184 245 Strzelecki Jan 54 Strzembosz Tomasz 7, 71, 74,139,166, 216 Stypułkowski Jerzy 171 Subtelnyj O. 115 Suchorowska Danuta 182 „Suchy" zob. Orłowski Sudoł Adam 64-66, 94,107 Sudopłatow Paweł 164, 229 Sulik Nikodem „Ładyna" 193-195,199 „Sulima" zob. Płachta Tadeusz Sułkowska Janina 32,41,43-44,47 Supady Jerzy 129 Surówka Kazimierz 157 Surwiło Jerzy 172,178 Swiesznikow 117 Sword Keith 139,148 Sycz Mirosław 97 Szabłowski Jan 198 Szafrański Tomasz 35 Szapował Jurij 8 „Szary" zob. Zych Władysław Szawlowski Ryszard 7-8, 41, 54, 56, 64, 163, 173,177,179,189 Szczeb Jakub 33 Szczepański Marian 78 Szczepański Zbigniew 78 „Szczerba" zob. Schick Franciszek Szczęśniak Andrzej L. 224 Szczupiel Piotr, ks. 145 Szczurkowski Stanisław 160 Szczurkowski Tadeusz 160 „Szczytnicki" zob. Świątkowski Władysław Szechyński Władysław „Kruk" 79 Szefer Kazimierz 78 „Szeliga" zob. Sojczyński Stanisław Szeptycka Jadwiga 143 Szeptycki Leon 143 Szerstow 57 Szewczyk (ojciec Bronisława) 44 Szewczyk Bronisław „Brałning" 36, 44-47 Szewczyk Jan, ks. 144 SzewlińskiW. 195 Szklarczyk Bronisław 151,159-161 Sznajder Marian 36-38, 40, 44-45 Szostak S. 195 Szpulman 86 „Szron" zob. Ossowski Roman Szulmiński Stanisław, ks. 148 Szumowski Marian R., ks. 142,144,146,213 Szurlej J., ks. 114 Szutt Jakub 55 Szwarc A. 74 Szwedo Bogusław 76 Szymański Aleksander 66 „Szymon" zob. Kucharski Kazimierz, ks. Szyncer Grzegorz 51 Szyszko Antoni, ks. 145 Śleszyński Wojciech 139,141,213-214,216 „Ślęczek" zob. Kiałka Stanisław „Śliwa" zob. Kamiński Władysław Śliwa Tadeusz, ks. 148 Śliwiński Władysław „Czarny Władek" 35 „Śmigiel" zob. Majewski Tadeusz „Średni" zob. Stacewicz Witalis Świątek Kazimierz, ks. 146 Świątkowski Władysław „Szczytnicki" 79 Świątnicki Bronisław 191 Świerzbiński Antoni „Lis" 22 Świerzewski Witold 189,193,197-198,200 Świetlikowski P. 193 Świeżawski Adam 151,156-157 Tabisz Stanisław 22 Tajcher Józef 223 Taraszkiewicz Bronisław 168 Tarnawski Władysław 151,161 Tarnawśkyj Iłarion 180 TarrantV. 229 Tarutin Jaków 228 Teleżyński Michał 181 Teliga Tadeusz, ks. 148 Telnow zob. Tielnow 67, 232 Teodorowicz Józef, abp 158 Terej Jerzy Janusz 151 Terlecki Olgierd 195-197 Terlicki „Mars" 36 Terlikowski Konstanty 168 Terszakoweć Hryńko 183 Tiagnijewko 87 Tielnow 67,232 Timoszenko Siemion 64 Tkaczenko 90 Tołkaczowl. 92 Tołłoczkowa Celina 29 „Tom" zob. Skirmunt (Skirwut?) Tomaka Wojciech, bp 231 „Tomasz" zob. Peer Zygmunt vel Praski Zygmunt Tomaszewski Bolesław 115 Tomaszewski Longin 188-193,196-200 Tomczak 35 „Tomczyk" zob. Zieliński Karol Tomczyk Antoni 202 Topolski Jerzy 157 Trautman Bogna 44, 47 Trautman Jadwiga 44 Trautman Jerzy 44, 47 246 Trautman Teresa 32, 44, 46-47 Trela-Mazur Elżbieta 9, 83 Trębicki Stanisław 35 Trojanowski Karol 28 Truszkowski Stanisław 44,192,196-197 „Trzaska" zob. Sokołowski Jan Maksymilian Trzeciakowski Lech 157 Trznadel Jacek 68 Tucholski Jędrzej 8,32,34-35,41-42,47 Tulińska Jadwiga 49 „Tur" NN 43, 50 „Turzyma" zob. Strowski Tadeusz Jan Tutek Władysław „Słabiński" 79 Tutinas Jan, ks. 144 Twarowski Antoni, ks. 143 Tworzydło Mikołaj 172 Tyc Tadeusz 160 Tychota Kazimierz 151,153 Tyczkowski Franciszek, ks. 149 UchwatLeon 77-78 Udalski Antoni, ks. 148 Urzyński Zdzisław 158 Utkin G. 67 Voermann 117 Wabiszczewicz Alaksandr 134,214 „Wacek" zob. Miłaczewski (Miłaszewski?) Mieczysław „Wacław" zob. Czerny Emil Wiichter Otto von 117 Wagner 35 Walczak Marian 136 „Waldy Wołyński" zob. Zymon Bolesław Wałecki 36 Walewander Edward, ks. 119 „Waler" zob. Kramarz Walerian „Walewski" zob. Konopacki Adam „Wanda" zob. Ptaszek Eleonora Wanda Wańczowski K. 74 Warakomski Michał 199 Warakomski Romuald 199 Warlimont Walter 56 Wasilewska Wanda 154 Wasilewski Antoni 191-193,197-200 Wasiliuczek M. 101 Wasylewski Stanisław 26 WaszczenkoA. 101 „Watra" zob. Dobrowolski Tadeusz W. Watras 51 Wawro Tadeusz „Perła" 74 Wawrzaszek Feliks 226 WawrzkowJan 154 Waygart Eugeniusz 226 Weh A. 62, 69 Weinmann Willi 230 Weiss Helena 160-161 Weiss Jan 160-161 Weiss Marian 160-161 Weiss Mieczysław „Mieczysław Czech" 159-160 Weiss Romana 160-161 Weiss Tadeusz 160-161 Weizsacker Ernst von 116 Wełykanowycz Dmytro 183 Wendorff Antoni 198 „Wesołowski" zob. Krzyżanowski Aleksander Wesołowski Tomasz 227 Wędziagolski Bronisław 174-175 Węgierski Jerzy 9,17, 30, 73-76, 81,115,119, 152,156,158-161,170,180 Węgorek Zygmunt „Janiszewski" 22 Wiarkowski Ludwik 51 Wiarkowski Stanisław 51 Widacki Stanisław 179 Widawski Józef „Józek", „Józef", „Wit" 33- -34,39-40,75 Wielgosz Jan „Ryś" 79 Wielhorski Władysław 178 Wieliczko Mieczysław 56,58,117,131,227 Wielowieyski Janusz 163 Wierzbicki 36 Wierzbicki Franciszek 175 Wierzbicki Marek 127,143,202,205 Wierzbowski Bogdan 36 Wierzyńska dAbancourt Maria 18 Wierzyński Kazimierz 18 Wierzyński Stanisław 157 Wilamowski Jacek 9,17 „Wilia" zob. Kosteczka-Wołczyk Wanda Wilkowski Michał 36 Wilkowski Zygmunt 36 Wilniewczyc Michał, ks. 145 Wincentowicz Józef, ks. 144 Winnicki 36 Winnicki Franciszek „Witomir", ks. 79 Winogrodzki Adam „Jerzy", „Korwin" 79 WiścickiJan 198 Wiślicki Michał 65 „Wit" zob. Widawski Józef „Witomir" zob. Winnicki Franciszek Witos Andrzej 186 Władyka Stanisław, ks. 145 Własow Aleksander 168 Wlodarkiewicz Wojciech 53,56 Włodek Leszek M. 73 247 Włodzimirskij 18 Wnuk Rafał 9, 31 Wochanka Bronisław 73 Wochanka Wilhelm 73 Wohański Adam 77 Wohański Kazimierz „Gad" 77-78 Wojciechowicz „Myszka" 44 Wojciechowski 155 Wojdyło Witold 180 Wojnarowska Jadwiga 46,49 Wojniłowicz Jerzy 137 Wojtowicz Władysław 181 Wojtycza Janusz 59 Wolanin Andrzej 80 Wolski 36 Wolski Jan, ks. 145 Wołkogonow Dmitrij 229 Wolkonowski Jarosław 173,190-191,193,196, 199-200 Wołków O. 67 Wołkowicka Ludwika 202 Wołkowicki Antoni 202 Wołkowski Stanisław „Sosna" 195 Woroszyłow Kliment 56, 219 Woźniak Rafał, o. 61,65,219,226,228,230,232 Wójcik Zbigniew K. 9,52, 78 Wroński Tadeusz 69 Wróbel Piotr 186 „Wujek" zob. Dołhan Teofil Wyrzykowski Janusz 160-161 Wysłoćkyj Ołeksandr 183 Wysłouchowa Bronisława 28-29, 51 Wysocki Leon „Leon" 79 Wysocki Wiesław Jan 144,149 Wyszyński Stanisław, ks. 212 „Wyżeł" zob. Kędzierski Władysław Zabierowski Stanisław 70, 232 Zabłocki R. 71 Zaczepa Iwan 67 Zagórska Jadwiga 46,49 Zagórski Andrzej 10, 75, 78-79, 81 Zagrodnik Józef 49 Zajączkowski Stanisław „Kolejarz" 74 Zajdler Jadwiga 36 Zakrzewski Bernard 26 Zaleski Pius 32 Zamojski Jan 30, 78 Zamorski Kazimierz 61,173,175,178 Zaporożec Aleksandr 224 Zarębski Marian „Emil" 35 Zarzecki Bolesław, ks. 148 Zatwarski Janusz 84 Zawadzki J. 163 Zawiej ski Władysław 44 Zawistowski S. 200 „Zawisza" zob. Bogusiewicz Stefan „Zbychosław" zob. Czerny Emil Zdanowicz Edward, ks. 148 Zgórniak Marian 13 Zielarz 51 Zielińska Irena 39 „Zieliński Jan" zob. Kowalewski Marian Zieliński Józef 173 Zieliński Karol „Brzoza", „Czerw", „Karol Pawłowski", „Tomczyk" 197,199 Zieliński Leonard 35 Zieliński Zygmunt, ks. 139, 213 Ziemkiewicz Kazimierz „Rymwid" 195 Ziętara Stanisław, ks. 35, 42- 43,48,146,157 Ziółek Zygmunt 78 Złotnicki Eugeniusz 55,63 Zubkowicz Stanisław, ks. 143 „Zwierniak Piotr" zob. Starzewski Stanisław Zwierzyński Aleksander 189 Zwoliński Michał 181 Zwoliński Stanisław 14 Zych Tadeusz „Szary" 23, 75 Zych Władysław 29, 115,160 „Zygmunt" zob. Cetnarowski Zygmunt Zymon Bolesław „Waldy Wołyński", „Bolek" 28-29,31,43,50-51 Żarczenko 85, 90 Żbikowski Andrzej 207 Żdanow Andriej 107,225 Żebrowski Leon 167 Żebrowski Tomasz, ks. 148 Żebrowski Władysław „Żuk" 21, 23, 25-26, 42,75-76,158 Żegota-Januszajtis Marian Józef „Karpiński", „Jan Krużygłowski" 17-19, 21, 25, 29-30, _ 74,150-152,156-157 „Żuk" zob. Wysocki Leon „Żuk" zob. Żebrowski Władysław Żuk Jan, ks. 145,148 Żuk Semen 183 Żuków Gieorgij 229 Żurawlew, ks. 143 Żurawska Olga 35 Żymierski Jan 19 Żymierski Józef Bronisław „Piotr" 19-20,24- -25,27 Żymierski Michał 19-20 Żymierski Stanisław Adam „Paweł" 19-20 24-25,27 248