Lech Łukomski TWÓRCA FILOZOFII ABSOLUTNEJ Rzecz o Hoene Wrońskim Wydaumictujo Literackie Krakóu; 1982 © Copyright by Wydawnictwo Literackie, Kraków J982 i Ilustracje 23, 24 — © Copyright by SPADEM, Paris 1982 ISBN 83-08-00858-5 Panom Profesorom Sławomirowi Kozłowskie-mu, Antoniemu Madejowi i Janowi Pachoń-skiemu za życzłiwe i pomocne konsultacje podziękowanie składa Autor S- V1 *— -«« 2 S g '"?• L q 5 a T? W KRAJU (1776—1794) — W SŁUŻBIE ROSYJSKIEJ (1794—1797) — STUDIA I PODRÓŻE PO KRAJACH NIEMIECKICH (1798— l&OO) — KRÓTKI POBYT W ANGLII (1800) .T1 BS Trudności z życiorysem Wrońskiego zaczynają się już od prób ustalenia dokładnej daty jego urodzenia. W różnych wersjach publikowanych i rękopiśmiennych niezmienny jest tylko miesiąc: zawsze sierpień. Dzień natomiast podawany był rozmaicie, np. w notatce biograficznej sporządzonej w roku 1801 dla policji w Marsylii — 20 sierpnia 1776 1, w notatce sporządzonej w roku 1812 dla ministra spraw wewnętrznych Wielkiego Księstwa Warszawskiego — dzień 23 sierpnia 17762, na płycie 1 Odpis autografu Wrońskiego poświadczony przez komisarza generalnego policji w Marsylii. — Archi-, ves Nationales Paris F7—-7902. 2 ,,'Łe sOiUsisSigne esrt ne le 28 Aout 1776, dans la palatinat de Posen, en Pologne". Zota. autograf Wrońskiego „Notice biographiąue" — Zakład Rękopisów Biblioteki Narodowej (dalej: ZRBN) IV—9401, k. 1. , nagrobnej sekretarka Wrońskiego Batylda Conseillant kazała wyryć jako datę urodzenia zmarłego dzień 24 sierpnia. Za przyjęciem daty 23 sierpnia przemawia fakt, że jest to jedyna data wymieniona w autografie Wrońskiego. Rok urodzenia Wrońskiego można uznać za ustalony w sposób niewątpliwy na podstawie odnalezionego w księgach rzymskokatolickiej parafii Komorowo—Wolsztyn zapisu aktu chrztu Józefa Stefana urodzonego w Wolsztynie, syna architekta o nazwisku Heyna, pod datą: 28 sierpnia 1776 r.3 Pozostaje jednak sprawą nie wyjaśnioną, dlaczego w różnych tekstach, drukowanych i rękopiśmiennych, podawane były inne lata urodzenia Wrońskiego. W wydawanym w roku 1818 czasopiśmie „Sfinks" podawał Wroński, że jako szesnastoletni oficer artylerii brał udział w obronie Warszawy w roku 17944. Również w autobio- 3 Akta Parafii Komorowa—'Wolsztyn w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu. Z. Przesmycki, odnalazłszy ten dokument, ogłosił datę chrztu Wrońskiego w kwartalniku „Chimera", t. VI, z. 18 z października—igrudnia 1902, s. 472. Pełny tekst dokumentu opublikowany został w kwartalniku „Kronika Miasta Poznania", R. XV, nr 3 z lipca 1937, s. 243. 4 „Le Sphinx, ou la nomothetique sehelienne", nr l, Paris 1818, s. 40. • > ,«,• *. •<••,, graf ii drukowanej w 1848 r. umieścił jako datę swego urodzenia rok 1778 s. Tenże rok powtarza się w rękopiśmiennych notatkach biograficznych spisywanych przez żonę lub sekretarkę Wrońskiego, a także w dokumentach 6. Dla uczczenia stulecia urodzin Wrońskiego jego była sekretarka Batylda Conseillant wydała w 1878 roku obszerną pracę pt. Prospekt filozofii absolutnej i jej rozwój i w przedmowie podała jako datę urodzenia autora 24 sierpnia 1778. Toteż rok ten przyjmowano dość 'długo za rok urodzenia Wrońskiego w licznych wzmiankach biograficznych, także po ogłoszeniu prawdziwej daty chrztu w „Chimerze" z 1902 roku. Nawet uroczystość 150-le-cia urodzin Wrońskiego obchodzona była w kraju i za granicą w roku 1928, a więc z dwuletnim opóźnieniem. Powody przesunięcia daty urodzenia nie są znane, można tylko w przybliżeniu ustalić, że nastąpiło to między rokiem 1814 a 1818. .;.:. Do wykazu służby w wojsku rosyjskim również wkradła się pomyłka. W dokumencie tym spisanym w iroku 1797 ,,Osip Wronskoy" ma 5 Reformę absolue et par conseąuent finale tiu savoir humain, t. II i III, Paris 1847, s. xvj. "ii 8 ZRBN IV—9401, k. 7.—9, 88, 89. :*i«8 lat 23, a więc wynikałoby, że urodził się w roku 17747. Z imion wymienionych w akcie chrztu używał Wroński tylko pierwszego: Józef. Nigdzie poza aktem chrztu nie znaleziono śladu drugiego imienia Stefan. Natomiast w późniejszym czasie przybrał imię Maria dla upamiętnienia daty doniosłego odkrycia, którego dokonał 15 sierpnia, a więc w święto Wniebowzięcia. Tego też dnia obchodził imieniny8. We wspomnianej już „Notatce biograficznej" przypisywał Wroński swemu ojcu pochodzenie z Saksonii i domniemywał, że sprowadzony on został do Polski przez króla Augusta9. Nato- 7 Ten „formularnyj spisok", urzędowo potwierdzony, wydobyła z archiwum rosyjskiego Sztabu Generalnego w 1895 r. „Anżelłka Gene" (recte Aniela Hoene) pod pozorem dochodzenia praw spadkowych; znajduje się on obecnie w kolekcji wronskianów po Z. Przesmyckim w ZRBN IV—9401, k. 29—30. Aniela Hoene była przełożoną pensji w Warszawie, później zawarła związek małżeński z Z. Przesmyckim. Pokrewieńjstiwa jej z Hoene Wrońskim nie dało się ustalić. 8 L. Auge, „Hoene Wroński — Są vie et ses tra-vaux", autograf w zbiorach Biblioteki Kórnickiej (dalej: BK) 2395, odpis w ZRBN 9502. 9 „Son pere, originaire de la Saxe et portant le nom de Hoene, fut naturalise en Pologne par des •lettres patenites du Roi Auguisfte qui paraiit l'avoir appele dans ce pays". — ZRBN IV—9401, k. 1. » miast w drukowanej autobiografii wywodził swe pochodzenie w linii męskiej ze „słowiańskiego narodu Czechów". Mogła to być rodzina czeska o nazwisku niemieckim osiadła na terytorium należącym w owym czasie do Saksonii. W dokumentach, w których wymieniany był ojciec Wrońskiego, pisownia, a nawet brzmienie rodzinnego nazwiska ulegały rozmaitym zniekształceniom, jak C h e n n e, Cheyna, Cheyne, Heyn, Hoene, Hoehne, Hóhny, Heyn a, Heyn e, w podpisach jednak niezmiennie powtarzało się Hohne10. , Wstępując do wojska polskiego, Józef Hohne vel Heyna przyjął .nazwisko Wroński11. Stwierdzenie to, pochodzące od samego Wrońskiego, uchyla wysuwaną przez niektórych biografów wersję, jakoby już ojciec jego przyjął to nazwisko, igdy osiedlił się w Polsce, ewentualnie gdy uzyskał nobilitację 12. ra 10 ZRiBN IV'-«iOO, k. 65—69; ząb. też artykuł M. J. Miki w „Kronice Miasta Poznania" z 1937, nr 3, s. 240—245. 11 List Wrońskiego do Kościuszki datowany: „29 Ven-dose 8" (powinno być Yentóse = 20 III 1800) — Archiwum Główne Akt Dawnych, Warszawa (dalej: AGAD), Teka Dąbrowskiego VI, nr wewn. 19; także autobiograficzna notatka Wrońskiego z 1812 r. — ZRBN IV—9401, k. 1. 12 L. Auge — BK 2385, ZRBN IV—9502, k. 1; zob. Jeżeli chodzi o przynależność stanową, to w dokumentach Antoni Hóhne tytułowany był jako famatus albo honoratus, a po polsku sławetny lub wprost mieszczanin, a niekiedy po-sesjonat czy pan is. Natomiast w akcie nominacji ina architekta królewskiego z 13 listopada 1779 r. kilkakrotnie wymieniony 2ostał „nobilis Antonius Hóhne" 14. Brak jednak śladu potwierdzenia nobilitacji przez sejm. Może miała tu miejsce tzw. nobilitacja kieszonkowa, udzielana przez króla poza sejmem; Stanisław August miał nadać ich ponad dwieście is. W oficjalnym wykazie służby w wojsku rosyjskim „Osip Wronskoy" wpisane miał pochodzenie ,,ze szlachty wyznania rzymskoka- także S. Dickstein, Hoene Wroński. Jego życie i prace, Kraków 1896, s. 5 i 8. Zamieszanie do tej sprawy wniósł błędnie zredagowany akt zgonu zmarłej 18 grudnia 1829 r. siostry Wrońskiego Doroty Borchar-towej, gdzie jako ojciec zmarłej wymieniony został „Antoni Hoene de Wroński". W akcie tym także zamiast imienia i nazwiska panieńskiego matki podano imię i nazwisko macochy, tj. drugiej żony Antoniego Hóhne. 13 LRBN IV—9500, k. 65.—69; M. Wioherfciewiezowa, Antoni Hoene królewsko-polski budowniczy, „Archiwum do Dziejów Literatury i Oświaty w Polsce", t. XIV, 1914, s. 7—8. ;-,. •-"..-• •••• • 14 ZRBN IV—9401, k. 104—105. 15 H. Rzewuski, Listopad, Warszawa 1876, s. 318. tolickiego"16. Atoli Michał Wodpol, siostrzeniec Wrońskiego, w liście z 8 sierpnia 1889 r. do Leonarda Niedźwieckiego pisał, że od samego wuja słyszał, jakoby był on nobilitowany przez Pawła I, gdy ten „powierzył mu komendę artylerii w Wilnie" 17. Mogło to być formalne uznanie nobilitacji uzyskanej w Polsce. We Francji Wroński podawał się za szlachcica. Początkowo używał nazwiska Wroński, później Hoehne lub Hoene, a następnie zaczął się posługiwać podwójnym nazwiskiem, przy czym w okresie między rokiem 1811 a 1817 umieszczał niekiedy między pierwszym a drugim członem nazwiska partykułę deł8. Arson w swym Memoriale z 1818 roku z rozgoryczeniem nadmieniał, że gubernator Nicei dał się oczarować „tytułami szlacheckimi" Wrońskiego 19. Auge przyznawał Wrońskiemu tytuł hrabiowski, opisywał nawet jego tarczę herbową, na fetórej znajdował się heliotrop zwrócony ku 18 ZRBN IV—9401, k. 29—30. 17 BK 2389. 18 Z partykułą de figuruje nazwisko Wrońskiego w akcie chrztu córki; na karcie tytułowej Introduction d la philosophie des mathematiąues, Paris 1811; w podpisie na liście do Arsona z l listopada 1817 r. i w paru innych miejscach. 19 Arson, Document pour 1'histoire des grands fourbes ąui ont jigure sur la terre, Paris 1817—1818, s. 57. słońcu. Z dalszego tekstu o zmianie heliotropu na Sfinksa domyślać się można, że Auge" pomylił klejnoty rodowe z emblematami, jakimi się Wroński posługiwał: łąkową odbitkę pieczątki przedstawiającej Sfinksa przykładał na kopertach swych listów już w roku 181020, później odbitkę tej pieczątki umieszczał na kartach tytułowych pism drukowanych. Miał Wroński także inną pieczątkę, która przedstawiała gołąbka z gałązką w dziobie, a w otoku widniał napis: „Paix amon..." (ostatnie litery nieczytelne)21. W końcowym okresie swego życia używał pieczątki wyobrażającej kółko o średnicy w przybliżeniu l cm, a w nim drobna kratka. Pieczątką tą posługiwała się później Batylda Conseillant. -:-Auge" przytoczył fragment rozmowy Wrońskiego z siostrą Janiną Wodpol, gdy ta czyniła mu wyrzuty, że nie używa hrabiowskiego tytułu. Wroński „z uśmiechem" 22 odpowiedział spostrzeżeniem, że dziwnie by wyglądało, gdyby Sokratesa tytułowano hrabią czy Kanta księciem, a Łapiące nie swym tytułom hrabie- 20 Koperta listu Wrońskiego do Lacroix z 6 października 1810 r. — ZRBN 94051/111, k. 4. 21 Listy Wrońskiego do żony z 23 września 1837 r. —-ZRBN 9407/1, k. 76 i z 3 lipca 1839 r. — tamże, k. 82. 22 „en souriant" — BK 2395, s. 2; ZRBN IV—9502, k. 2. , ... , .: ••*- •'• go i markiza zawdzięcza rozgłos. Domyślać się można, że pani Wodpol nakłaniała brata do uzurpacji, na jaką często pozwalali sobie „nasi za granicą", na co Wroński odpowiedział w tonie kpiącym. W akcie chrztu córki wpisany został jako ojciec Joseph Gonzague Hoene de Wroński 23. Dodatek Gonzague umieszczony został także w pełnomocnictwie notarialnym udzielonym przez markiza Sarrazin de Montferrier upoważniającym do wyrażenia w jego imieniu zgody na małżeństwo córki H. W obu wypadkach między Joseph i Gonzague umieszczona była kreseczka łącząca te wyrazy. Także w akcie zgonu żony Wrońskiego figuruje zmarła jako wdowa po Joseph Gonzague Hoene Wroński25, tym razem bez kreseczki łączącej Gonzague z poprzedzającym imieniem. U nas „Gonzaga" kojarzy się ze znanym rodem polskim, któremu przysługiwał ten dodatek przed nazwiskiem wraz z tytułem margra-biowskim, przyznanym Zygmuntowi Mysz-kowskiemu i jego potomkom przez Yincenza I, margrabiego Mantui. Czyżby Wroński chciał w ten sposób zrównoważyć tytuł markizow-ski przysługujący rodzinie jego żony? Tu moż- 23 ZRBN IV—9401, k. 36. 24 ZRBN IV—9401, k. 38. 25 BK 2389. na przypomnieć, że Gonzaga oznacza nie tylko miejscowość, od której wzięli swe nazwisko margrabiowie Mantui. Jest to także, rzadko wprawdzie używane, imię 26. A nazwisko Gonzaga przysługiwało nie tylko margrabiom Mantui i rodzinom przez mich adoptowanym 27. Niezależnie od intencji, jakich można by się dopatrywać u Wrońskiego, dodatek Gonzague umieszczony po imieniu traktowany był jako drugie imię. Na cześć Wrońskiego syn Arsona otrzymał imię Gonzague, o czym Wroński z pewnością wiedział, bo był ojcem chrzestnym 28. Józef Hóhne, późniejszy Hoene Wroński, był jednym z ośmiorga dzieci architekta Antoniego Hóhne. Poniższe zestawienie obejmuje najbliższych członków rodziny Antoniego Hóhne29. Antoni Hóhne, urodzony między rokiem 1745—1747, był dwukrotnie żonaty, po raz 26 ,Np. znany aktor Alojzy Żółkawiski (syn) miał na drugie imię Gonzaga; znany też był w okresie międzywojennym kantysta niemiecki Gonzague Heymans. 27 Np. Thomas Antonio Gonzaga, poeta brazylijski (1744—1809). 28 Korespondencja między żoną Wrońskiego i żoną Arsona — ZRBN IV—9496/1, k. 9—10, 11—14. 29 Głównymi źródłami są rezultaty kwerendy Z.* Przesmyckiego znajdujące się obecnie w ZRBN. Ze źródeł drukowanych korzystano o tyle, o ile nie zawierały one błędnych informacji. . y; »16« pierwszy z Elżbietą Pernicką vel Bernie-k ą, ochrzczoną w Wolsztynie 8 kwietnia 1755 r., pochowaną 14 sierpnia 1791 r. Ze związku tego pochodzili: — Józef Stefan, urodzony 23 sierpnia 1776 r. w Wolsztynie, zmarły 9 sierpnia 1853 r. w Paryżu; — Agnieszka Józefa, urodzona 23 stycznia 1781 r., zmarła w młodym wieku jeszcze przed zgonem ojca, ponieważ nie została wymieniona w jego testamencie; r — Maria Teresa, urodzona 30 maja 1782 r., zmarła 25 kwietnia 1826 r. w Gnieźnie, wydana za kupca Pawła Odziemskiego, urodzonego w Warszawie, później zamieszkałego w Gnieźnie, gdzie zmarł w 1816 r.; , — Marianna Dorota, urodzona w 1784 r.," zmarła 18 grudnia 1829 r., żona Ludwika Bor-charta, naczelnika pogranicznego Urzędu Pocztowego w Zamościu; — Wincenty Antoni, urodzony 3 stycznia 1787 r., kalkulator w biurze Regencji Królew-sko-Pruskiej w Poznaniu; — Janina Nepomucena, która 22 lipca 1810 r. zawarła związek małżeński z Maksymilianem Wodpolem ze Zbrudzewa pod Śremem, byli oni właścicielami majątku Oborzyska w Kościańskiem, którvjK-Jj834 r. uległ konfiskacie; w 1838 r. pjgJ^aJStó^lk.do Drezna. 2 — Twórca filozo: *v Drugą żoną Antoniego Hóhne była Franciszka o nazwisku, które w każdym niemal dokumencie odmiennie było pisane: Gruber, Gru-ger, Grygier, a według jej własnego podpisu Grygerin, niekiedy także Kruger albo Krii-ger, zmarła dnia 28 lutego 1801 r. w wieku lat 45. Potomstwo z tego drugiego małżeństwa to: — Karolina Eleonora, urodzona 8 marca 1793 r., ibyła żoną Bątkowskiego z Wągrowca; — Piotr Klemens, zmarł 8 marca 1795 r. po trzech tygodniach życia. iri":~.$* r s W swej działalności zawodowej Antoni Hóhne upamiętnił się w Wolsztynie udziałem w budowie kościoła parafialnego, prawdopodobnie w tym celu sprowadzony został przez ówczesnego właściciela dóbr wolsztynskich Rafała Gajewskiego, który był fundatorem świątyni30. .«;r'c.;mVru •' — W roku 1777 A. Hóhne przeniósł się do Poznania, gdzie zajmował się budową kamienic czynszowych. Jego dziełami są także kościół ewangelicki św. Krzyża w Poznaniu i ewangelicki kościół parafialny w Nowym Mieście pod Pniewami31. Brał udział w przebudowie ra- 30 A. Wdis.s, Parafia Komorowa—Wolsztyn w Polsce przedrozbiorowej, Lublin 1979, s. 74. 31 S. Łoza, Architekci i budowniczowie w Polsce, „Budownictwo i Archjtektura", Warszawa 1954, s. 122—123. tusza poznańskiego (jego dziełem jest zwieńczenie wieży ratuszowej), w pracach renowacyjnych i adaptacyjnych w zamku na Górze Przemysława, przy przebudowie katedry oraz przy przebudowie pałacu w Rogalinie. Miał w przybliżeniu lat 50, gdy 21 czerwca 1795 r. zmarł na „zgniłą gorączkę" (febris putrida)32. Pierworodny syn Antoniego Hohne, Józef, pierwsze nauki pobierał w Szkole Wydziałowej Poznańskiej w latach 1786—1790. W spisach uczniów figurował zgodnie z metryką chrztu jako Józef Heyna, przy czym w klasie II z dodatkiem „Czech", w innych klasach bez podawania narodowości czy raczej pochodzenia. Początkowo był uczniem średnim. W klasie I z języka niemieckiego otrzymał notę „miernie", w klasie II postępy w naukach uznano za dobre, ale w „obyczajach" zakwalifikowany został jako „płochy". Dopiero w klasie III uzyskał wszystkie noty dobre lub bardzo dobre, a w rubryce „obyczaje" zakwalifikowany został jako „uważny", ponadto umieszczono go na liście „najpilniejszych i najobyczajniej-szych uczniów". W klasie IV otrzymał pochwałę, a w wyniku wizytacji generalnej przeprowadzonej w 1790 roku znalazł się na pierwszym miejscu w wykazie zawierającym „imio- 32 M. Wicherkiewiczowa, op. cit., s. 349—355. na uczniów wyższego porządku" 33. Sam wspominał, że w latach szkolnych: „Żarliwe pasje z nieustającą żądzą wyróżniania się za wszelką cenę były jedyną zasadą wszelkich moich działań.—"34 Z przebiegu nauki okazało się, że uczeń Józef Heyna w jakimś przynajmniej stopniu zdołał zadowolić swoje pasje. Nie mogąc uzyskać zgody ojca na wstąpienie do wojska, niepełnoletni jeszcze Józef Hóh-ne vel Heyna potajemnie opuścił dom i udał się do Warszawy, a chcąc utrudnić ojcu poszukiwania, zmienił nazwisko na Wroński. Dlaczego wybrał sobie to właśnie nazwisko, nigdzie nie dało się znaleźć wytłumaczenia. W klasach II i III wśród kolegów Józefa Heyny znajdował się Antoni Wroński, brak jednak podstaw do przypuszczenia, że miało to wpływ na późniejsze przybranie tego nazwiska. 0 BS 33 Wypisy ręczne Z. Przesmyckiego z Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu — ZRBN IV—9513, k. 5; „Kronika Miasta Poznania", R. VII: 1929, w rubryce Zapiski, s. 52—59; T. Wierzbowski, Raporty Szkoly Wydzialowej Poznańskiej skladane Szkole Glównej Koronnej w latach 1777—7789, [w:] „Komisja Edukacji Narodowej 1773—1794", z. 7, Warszawa 1905, s. 222. 34 „Les passions les plus ardentes avec le desir' continuel de me distinguer, a quel prix que ce fut, etaient 1'uniąue principe de toutes mes actions. —" — AGAD, Teka Dąbrowskiego VI, nr wewn. 19, s. 1. »20« W Warszawie młody Józef Wroński (już nie Heyna vel Hóhne) został przyjęty do Korpusu Artylerii, jak sam pisał, w wieku 15 lat, a w 8 miesięcy później wybuchła rewolucja 3S. Kierując się pierwszą wskazówką należałoby przyjąć, że wstąpienie do artylerii nastąpiło przed 23 sierpnia 1792 r., którego to dnia Wroński skończył lat 16. Kierując się drugą wskazówką należałoby datę tę przesunąć do lipca—sierpnia 1793 r. < Niektórzy biografowie podawali, że Wroński był wychowankiem słynnej Szkoły Rycerskiej w Warszawie. S. Dickstein przytaczał nawet informację uzyskaną od Leonarda Niedź-wieckiego, że „Wroński w Paryżu widywał się z generałem Sierawskim, kolegą swoim ze szkoły k a dęto w" 36. Rzecz polega na nieporozumieniu. Ani Jan Kanty Julian Sie-rawski37, ani Józef Wroński nie należeli do Korpusu Kadetów Szkoły Rycerskiej, obaj natomiast byli kadetami (fr. cadet — młodszy): Sierawski w Korpusie Inżynierii, a Wroński w 35 AGAD, Teka Dąbrowskiego VI, nr wewn. 19, s. 2. 36 S. Dickstein, op. cit, s. 9 i 352. 37 Jan Kanty Julian Sierawski (1777—1849), uczestnik iiBureikcjii, potem wstawił do Legionów i birał udział w kampaniach napoleońskich, następnie walczył w powstaniu listopadowym, a po jego upadku wyemigrował do Francji i osiadł w Paryżu. - — •,----• n^^^^ Korpusie Artylerii. Niektóre lekcje, ćwiczenia czy wykłady były wspólne dla kadetów obu korpusów. Stąd ich koleżeństwo. Insurekcja zastała Wrońskiego podoficerem w stopniu fajerwerkera (ogniomistrza). O udziale jego w walkach na ulicach Warszawy w kwietniu 1794 r. brak jakichkolwiek źródłowych informacji. Opis przedstawiony przez W!ł. Reymonta38 oparty został na inwencji twórczej autora. W zestawieniu patentów wydanych przez Tadeusza Kościuszkę, „Naczelnika Najwyższego Siły Zbrojnej Narodowej", dla Korpusu Artylerii Koronnej w obozie pod Za-gnańskiem pod datą 10 czerwca 1794 r. [figuruje „Józef Wroński, fajerwerk", awansowany na „sztukjunkra"3fl, a więc z przeskoczeniem stopnia „oberfajerwerka". 18 lipca awansował na podporucznika 40, a w raporcie generała Zajączka z 5 sierpnia 1794 r. wymieniony już został „porucznik Wroński". W czasie oblężenia stolicy przez Prusaków dowodził baterią zło- 38 Władysław St. Reymont, Rok 1794, Kraków 1957, t. III: Insurekcja, s. 226—229 i 290—296. 39 Akty powstania Kościuszki, t. III, Warszawa 1955, s. 119. Wymieniono tam „obóz pod Zagdańskiem", zniekształcona została nazwa miejscowości Zag-nańsk, położonej na północ od Kielc. 40 Informacja w liście Teodora Wierzbowskiego do Anieli Hoene z 13 czerwca 1898 r. — ZRBN IV— 9525, k. 27. ,, ,, ,;,, , , ,ltl ,;,„.,,. i;h/v, »22« żoną z dwóch dział i dwóch moździerzy. Bateria zajmowała stanowisko najbardziej wysunięte ku pozycjom wroga na przedmieściu Czyste. Tu udało się młodemu artylerzyście zabłysnąć swą sprawnością. Wydarzenie to — według raportu gen. Zajączka z 5 sierpnia opublikowanego w ówczesnej prasie warszawskiej — przedstawiało się następująco: Baterie nasze wzajemnie odesłały granaty i bomby, a szczęśliwie i trafnie z lewego skrzydła rzucone, zapaliły Wolę. I lubo w tym niemal wszyscy oficerowie artylerii z wielką usilnością ubiegali się dobrym celowaniem podpalić, wydarzyło się jednak porucznikowi Wrońskiemu, że umierzywszy dobrze zapalił stodołę w Woli, skąd większy pożar coraz bardziej rozszerzał się. Za tę staranność Najwyższy Naczelnik udarowa! tegoż porucznika złotym zegarkiem z ta-kimże łańcuszkiem 41. Jak wiadomo, Kościuszko nie dekorował za zasługi orderami, lecz obdarowywał klejnotami pochodzącymi z dobrowolnych ofiar. Dopiero po oblężeniu Warszawy rozkazem z 7 września wprowadził numerowane obrączki z napisem „Ojczyzna Obrońcy Swemu". Wroński wielokrotnie wspominał o tym udanym wy- 41 „Gazeta Rządowa" nr 36 z 6 sierpnia 1794 i „Gazeta Wolna Warszawska" nr 31 z 1794; L. Nabielak, Tadeusz Kościuszko, jego odezwy i raporta, t. VIII, Paryż [1871], s. 23—24. ,„.,» k „.„,.,„, ^ . - „^„^ »23« strzale i o otrzymanej nagrodzie. Tu sprostować trzeba informację z drukowanej autobiografii Wrońskiego, że spustoszenie wywołane przez spalenie Woli „zmusiło armię pruską do natychmiastowej ewakuacji tej wsi" i „generalny odwrót armii rozpoczął się nazajutrz" 42. Pożar na Woli miał miejsce 3 sierpnia, natomiast armia pruska odstąpiła od oblężenia w nocy z 5 na 6 września. Jan Alojzy Orchowski (posługiwał się z reguły tylko drugim imieniem), później znany pisarz i działacz w konspiracji krajowej i na emigracji, który w czasie oblężenia stolicy próbował jako ochotnik dostać się do artylerii, wspominał po wielu latach, jak Wroński przyuczał go do służby artyleryjskiej oraz jak zastanawiał się w owym czasie nad możliwością wystrzeliwania pocisków bez hałasu4S. Okazuje się, że już wtenczas wykazywał Wroński zainteresowania wynalazcze. v Rćforme..., t. II i III, s. xvj. 43 J. A. Orchowski (1767—1847) nie został przyjęty do służby z powodu słabego wzroku, musiał jednak na jakiś krótki czas, może tytułem próby, być przydzielonym do baterii Wrońskiego, skoro przypominał mu się w liście z 19 VI 1836 r. jako „le jeune homme, a qui tu enseignas sur la toatterie de Czyste la ma1 niere de servir les oanons et las montieirs1' — odpisy tego listu w ZRBN 9413, k. 51, także w dziele Augego — BK 2395 i ZBRN IV—9502, k. 2. '.IBM Po odstąpieniu Prusaków od oblężenia Warszawy porucznik Wroński wysłany został ze swoją baterią w grupie gen. Haumana44 na wsparcie dywizji gen, Sierakowskiego. Następnie w bitwie maciejowickiej dowodził baterią prawego skrzydła. Po klęsce wzięty został do niewoli przez oficera, który był adiutantem gen. Tormasowa. Oficer ten odłączył Wrońskiego z grona jeńców i oświadczył mu, że umknie zsyłki w głąb Rosji, jeżeli narysuje plan fortyfikacji Pragi. Obiecywał inadto, że po wykonaniu zadania mógłby być przyjęty do wojska rosyjskiego w stopniu majora. Relacja Wrońskiego o tym wydarzeniu jest zbyt zaskakująca, by jej nie zacytować w polskim przekładzie: f Co do mnie, uważałem, że nadeszła najszczęśliwsza chwila, jakiej oczekiwałem w mym życiu, wyznaję Panu, Generale, o ile mogę sobie przypomnieć, że w owym czasie nie znałem jeszcze nie tylko jakichkolwiek obowiązków honoru, ale nawet jakichkolwiek 44 W oryginale listu wymieniony jest gen. „Herr-man", co było oczywistą omyłką. Generała o takim nazwisku w armii Kościuszki nie było, natomiast był Filip Hauman, który w stopniu pułkownika dowodził regimentem im. Działyńskich w czasie kwietniowych walk w 1794 r. w Warszawie, a 25 kwietnia 1794 r. w obozie pod Igołomią koło Proszowic Naczelnik wydał patent awansujący go na generała Akta powstania Kościuszki, t. III, s. 100. »25« obowiązków człowieka; nie byłem jeszcze dość szczęśliwy, by odczuwać miłość do mojej drogiej a nieszczęśliwej Ojczyzny, gdy o niej mówiono, pojmowałem ją jako jakiś wyimaginowany ideał. Nie zdziwi więc Pana, jeśli mu powiem, że bezwiednie wolałem wybrać zbrodnię. Człowiek jest winien tylko wówczas, gdy wie, że popełnia zło. Cała trudność polegała na wykonaniu. Byłem na Pradze zaledwie dwa, najwyżej trzy razy, pojęcie, jaikie miałem o jej usytuowaniu, było dość ograniczone, trzeba było jednak zdecydować się na wykonanie jakiegokolwiek planu, byleby tylko mi się udało i bylebym nie był narażony na wstyd, że tego nie umiem, bo jak sobie przypominam, uważałem się za zaszczyconego w pewnym stopniu, że mogę to uczynić, jako że cała chwała, w moim przekonaniu, polegała tylko na znajomościach militarnych. W załączonym odpisie z ulotki zawierającej usprawiedliwienie przeczyta Pan, Generale, jak doszedłem wreszcie do wykonania kopii pewnego drukowanego planu i jak mimo mojego upadku nie przyczyniłem się w niczym do przelania choć jednej kropli krwi mych Rodaków, co jest jedynym miłym wspomnieniem, jakie mi pozostało z młodości45. , ,, 45 AGAD, Teka Dąbrowskiego VI, nr wewn. 19, k. 43—44, listu s. 4—5: „Quand a moi, je croyois que c'etoit le moment le plus fortunę, que j'avois a at-tendre dans ma vie; je Vous avoue, Mon General, autant que je m'en puis resouvenir, qu'a ce tems j'ignorois encore non seulement tous des devoirs da 1'honneur, mais meme tous ceux de 1'homme; je n'etois pas encore assez heureux pour sentir 1'amour de ma chere et malheureuse Patrie, j'en entendais »26« Nie zachowała się, niestety, wspomniana ulotka ani jej odpis. Treści jej można się tylko domyślać na podstawie relacji zawartej w „Notatce biograficznej", która miała być przesłana rządowi Wielkiego Księstwa Warszawskiego. Wspominał tam Wroński, że sporządził plan bardzo starannie, ale umieścił na nim cały szereg punktów obronnych, których w rzeczywistości nie było. Relacje z 1800 i z 1812 roku różniły się znacznie. W pierwszej przyznawał Wroński, że starał się wykonać zleco- parler comme d'un ideał imaginaire. — Vous ne Vous etonnerez d.onc plus, si je Vous dis qu'a mon insgue je preferai de choisir le crime. — L'homme n'est coupable que lorsqu'łl sait qu'il fait du mai. — Tou-te la difficulte consistoit dans l'execution. — Je n'avois etę que deux ou tout au plus trois fois a Prague, 1'idee que j'avois de są situation etoit fort bornee, mais ii fallut me determiner a faire un plan tel qu'il soit, pourvu que je reussisse et que je n'eusse a subir l'honte de 1'ignorer, car, autant que je m'en resouyiens, je croyois etre honore en quelque manierę de pouvoir le faire, vu que toute la gloire, d'apres mon opinion, ne consistoit que dans les con-naissances militaires. — Vous lirez, Mon General, dans la copie ci-jointe de la feuille de ma justifi-cation, comment je parvins a faire une copie c\'un plan imprime et que malgre mon desastre je ne contribuai en rien a yerser une seule goutte de sang de mes Compatriotes, ce qui est l'unique resouvenir agreable qui me reste sur ma jeunesse.—" (w odpi-sis utrzymano pisownię oryginału). »27« ne mu zadania jak majlepiej, a trudności wynikały jedynie z nieznajomości obwarowań Pragi, a w drugiej przedstawiał to jako świadomą chytrość wobec wroga, od którego w ten podstępny sposób chciał uzyskać uwolnienie z niewoli. Według oficjalnego wykazu służby46 Wroński przyjęty został do armii rosyjskiej 12 grudnia 1794 r., to znaczy 25 grudnia według naszego kalendarza, i na mocy uzyskanej na wniosek Suworowa nominacji, podpisanej przez naczelnego dowódcę artylerii hrabiego Zubowa, przydzielono go do pierwszego pułku bombardierów w stopniu kapitana artylerii, co było równorzędne ze stopniem pierwszego majora w innych rodzajach broni. Suworow zatrzymał jednak Wrońskiego w swoim sztabie. 48 ZRBN IV—9401, k. 29—30. W oficjalnym wykazie służby w rubryce „Ranga" („Czin") wpisany został tekst, który w przekładzie na język polski ma treść następującą: „Z polskiej służby artylerii z kapitan a przeniesiony najwyższym rozkazem J. Ces. Mości z tą samą rangą do rosyjskiej" — jest to oczywisty błąd, który tłumaczyć można w sposób następujący: przyjmowanie oficerów z obcej armii z równoczesnym awansem było rzadkością, wobec tego urzędnik wypełniający formularz, stwierdziwszy,' że „Osip Wronskoy" przyjęty został do służby rosyjskiej w stopniu kapitana artylerii, uznał, że taki stopień posiadał on w wojsku polskim. is* »28« Przeskok z armii insurekcyjnej do armii wroga spotkał się z różnymi ocenami. Sam Wroński skomentował to następująco: srs/ł Co do stanu politycznego Europy, przyznaję szczerze-, że nie tylko się nie orientowałem co do stanu wszystkich narodów obcych, ale nawet nie wiedziałem, co to jest Polska. Widywałem króla, a mówiono o republice, widywałem oddziały rosyjskie, dowiedziałem się, że król Prus zagarnął mój kraj, ale jak to się działo i dlaczego — tego zupełnie nie wiedziałem. Jedynym celem, jaki miałem ambicję osiągnąć, to było doskonalenie się w moim zawodzie; w tym tylko widziałem interes i nie dbałem o nic innego. Gdyby mię zapytano, dlaczego walczę — musiałbym odpowiedzieć: „aby awansować"47. s Pod koniec 1795 r. Wroński wysłany został do Berlina z depeszami dla posła rosyjskiego 47 AGAD, Teka Dąbrowskiego VI, nr wewn. 19, k. 42-rewers, listu s. 2: „Quant a 1'etat politiąue de 1'Europe j'avoue franchement que non seulement j'ignorois cel u i de toutes las nationis eteangeras, mais je ne savois meme ce que c'etoit que la Po-logne. — J'y voyois un Roy, on y parloit d'une Re-publique, j'y voyois des trouppes Russes, j'entendis que le Roy de Prusse s'etoit empare de mon pays, mais tout cela comment? et pourquoi? je n'en savois rien. — L'unique but que j'ambitionnais d'atteindre, etoit la perfection dans mon art; je ne voyois de 1'interet que la et je ne me souciais d'aucunne autre chose. — Si Ton m'aivez demande poulrqiudi, vous battez-vouis? j'auraliis du repoinidre »pouir avanoer«.;—" »29« barona Maksymiliana Alopeusa, znanego pru-sofila w rosyjskiej służbie dyplomatycznej. Ponieważ w styczniu 1796 r. nastąpiła ewakuacja wojsk rosyjskich z Warszawy, która odstąpiona została Prusakom, przeto z podróży służbowej powrócił do swego pułku w Grodnie, gdzie stawił się 4 kwietnia 1796 r. W połowie kwietnia Wroński przebywał w Poznaniu, gdzie przeprowadzano podział majątku po Antonim Hóhne. Według testamentu pierworodnemu synowi przypadła scheda wartości 17 035 złp. 11 gr, w tym kwota 14 518 złp. zabezpieczona na trzech kamienicach wchodzących do masy spadkowej, reszta w ruchomościach i gotówce, której wypłatą obciążona była wdowa, macocha Wrońskiego. Naglony terminem powrotu do służby, domagał się Wroński wypłaty schedy gotówką, a nie mogąc jej uzyskać od współspadkobierców, zaciągnął pożyczki u miejscowych rzemieślników i kupców w ciężar masy spadkowejia. Z pułku ponownie odwołany został do kwatery głównej Suworowa, która mieściła się wówczas na Krymie. Do tego czasu odnieść należy jego plany przeniesienia się do marynarki, gdzie — jak pisał w swej autobiografii — miałby możność lepszego wykorzystania wiadomości matematycznych i pełniejszego 48 M. Wicherkiewiczowa, op. cit., s. 353—354. atiaO »30« zaspokojenia swych ambicji. Próbna przejażdżka morska przekonała go jednak, że „konstytucja fizyczna nie pozwalała mu na zostanie człowiekiem morza" 49. Gdy po śmierci Katarzyny, Suworow, wobec niełaski nowego cesarza, podał się do dymisji, Wroński w styczniu 1797 r. odkomenderowa-; ny został ponownie do pułku stacjonującego w Grodnie. Dnia 11 kwietnia 1797 r. otrzymał awans na majora, co było stopniem równo--znacznym podpułkownikowi w innych rodzajach broni. W lutym pułk przekwaterowany został do Wilna. Tam spotkał Wrońskiego za-' szczyt osobistego przedstawienia cesarzowi Pawłowi I. W służbie rosyjskiej doszedł Wroński do świadomości narodowej. Wielki ten przełom wywołał wyrzuty sumienia: b og Rumieniłem sit; ze wstydu, nie śmiałem nikomu spój-, rżeć w oczy. — Dwa lata pozostawałem w sytuacji, której nawet nie próbuję wyrażać słowami, ośmielam się twierdzić, że nikt nigdy nie odczuwał czegoś podobnego. — Niejeden raz miałem chęć uwolnić się od tak uciążliwego życia, ale świadomość możliwości naprawienia błędów młodości i nadzieja, że stanę się jeszcze, być może, użytecznym Ojczyźnie, powstrzymywała me ręce 50. « Reformę..., t. II i III, s. xvij. 30 AGAD, Teka Dąbrowskiego VI, nr wewn. 19, k. 44, listu s. 5: „Je rougissois partout, je n'osois plus ,T1 Na wieść o tworzeniu Legionów Polskich w Italii złożył Wroński, jeszcze w czasie kwaterowania pułku w Grodnie, prośbę o dymisję, która przyjęta została dopiero 28 września 1797 r. Decyzją cesarza zaszczycony został upoważnieniem do noszenia nadal munduru armii rosyjskiej. W odpowiedniej rubryce oficjalnego wykazu służby umieszczona była adnotacja, że major „Wronskoy" uznany został za zasługującego na dalszy awans51. Już po przyjęciu dymisji jakiś czas spędził w Petersburgu. Wiadomo, że po uwolnieniu ze służby zredagował i wydrukował usprawiedliwienie i druki te rozsyłał na różne adresy w Polsce i Rosji. Tekstu ulotki nie udało się odnaleźć. Przytaczany już wielokrotnie list Wrońskiego do Kościuszki z 20 marca 1800 r. jest jedynym źródłem biograficznym pochodzącym od niego samego, a przedstawiającym służbę w armii rosyjskiej w tonie aż tragicznym. Drugim takim źródłem byłaby, też wspominana me montrer a personne. — Je continuai deux ans dans une situation que je me garderai bien de vou-loir exprimer, j'ose meme affirmer que personne n'en a jamais senti de pareille. — Plus d'une fois j'etois sur le point de me decharger de cette vie one-reuse, mais la conscience de corriger mes fautes de* jeunesse et 1'espoir de devenir un jour peut-etre utile a ma Patrie retinrent toujours mes mains". 51 ZRBN IV—9401, k. 29—30. — - •»."<<<:.-*. .w.mnu ,** już wyżej, drukowana ulotka z usprawiedliwieniem, gdyby zachował się choć jeden jej egzemplarz. Jeśli wspomniany list zaginąłby wraz z wieloma innymi tekami z archiwum gen. Dąbrowskiego w czasie bombardowania Warszawy w 1939 roku, wówczas na podstawie późniejszych przekazów samego Wrońskiego nikt nie mógłby się domyślać, że był okres czy chociaż chwila, kiedy głęboko przeżywał i tak surowo potępiał swój „błąd młodości". Wszak już w dziesięć lat po tej dramatycznej spowiedzi posługiwał się, gdy zachodziła potrzeba, tytułem „byłego wyższego oficera artylerii w służbie Rosji", a w „Notatce biograficznej" z iroku 1812, przeznaczonej dla ministra spraw wewnętrznych Wielkiego Księstwa Warszawskiego, uznawał, że poczytywanie służby w armii rosyjskiej za „błąd młodości" było przejawem szczególnego „entuzjazmu patriotycznego" 52. Czy Wroński się zmienił? Niewątpliwie tak. Ale czasy także się zmieniły. W roku 1794 Ro- 52 ZRBN IV—9401, k. l, s. 2: „A son arrive a Pa-ris, en fevrier 1800, le soussigne eut 1'honneur de communiquer au General Kościuszko son intention de servir en Russie, et ses relations avec le General Souvoroff; relations tres insignifiantes que, par une espece d'enthousiasme patriotiąue, le soussigne croy-ait alors devoir se reprocher comme une faute de jeunesse". r.rrT__r, —. _,.'r.i„ .-.;,-,.'• »33« 3 — Twórca filozofii absolutnej sja była jednym z mocarstw rozbiorowych, które siłą doprowadziły do unicestwienia państwa polskiego, gdy naród próbował walczyć o swą pełną niepodległość. Już po kilku latach najlepsi nawet patrioci szukali ratunku dla Ojczyzny przez związanie jej z Imperium Rosyjskim (plan puławski), a po upadku Napoleona armia polska pozostawała w służbie króla Polski, którym był cesarz Wszechrosji. Nawet po powstaniu listopadowym jedyną realną szansę dla poprawienia sytuacji Polski widział Wroński w federacji narodów słowiańskich, w której rola opiekuna przypadać by musiała z natury rzeczy najpotężniejszemu jej członkowi. Dopiero pod koniec życia utracił swe nadzieje co do roli Rosji w Słowiańszczyźnie. Po zwolnieniu się ze służby Wroński udał się w lutym 1798 r. do Kurkli na Litwie, skąd pod koniec kwietnia wyjechał do Królewca. W notatniku z tego okresu na liście nazwisk umieszczonych pod tytułem: Znajomości (Connais-sances) figuruje nazwisko Kant. Dziwne, że Wroński, tak często pisząc o królewieckim filozofie, nigdy nie powoływał się cna zawartą z nim osobiście znajomość. Nie można jednak zapomnieć, że Kant porzucił katedrę już w 1796 roku i aż do zgonu, który nastąpił w roku 1804, żył w zupełnym osamotnieniu i uni- »34« kał kontaktów z ludźmi. Można więc przypuszczać, że znajomość zawarta z Kantem, czy może raczej nieudana próba zawarcia znajomości ze zdziwaczałym eks-profesorem, wypadła mało atrakcyjnie i nie zasługiwała na wspominanie. Nawiązał jednak Wroński znajomości z innymi światłymi ludźmi i dostrzegłszy wspaniały rozwój nauk w ówczesnych Niemczech, przedłużył swój pobyt w krajach niemieckich dla uzupełnienia wykształcenia, zrezygnował nawet z kariery wojskowej, doszedł bowiem do wniosku — jak pisał w autobiografii drukowanej w 1848 roku — że mógłby być „użytecznym swojej Ojczyźnie pracując nad jej przywróceniem środkami intelektualnymi, mianowicie na drodze dyplomatycznej" 53. Podczas pobytu w krajach niemieckich często zmieniał miejsce tymczasowego zatrzymania się. Nauki prawno-ekonomiczne zgłębiał w 1798 roku na Uniwersytecie w Halle, jak na to wskazują częste wzmianki w późniejszych pismach o Danielu Yossie, który był tam w owym czasie wykładowcą ekonomii i pruskiego prawa gospodarczego. Z początkiem 1799 roku oddał się Wroński studiom nad filozofią, głównie na Uniwersytecie w Getyndze, słyn- 33 Reformę..., t. II i III, s. xvij. -;i-J'b no;;>:'/l ,oi»ico »35« nym wówczas z wysokiego poziomu studiów filozoficznych i matematycznych. Ostatnią przystanią na terenie Niemiec był Hamburg, skąd próbował za pośrednictwem przedstawiciela Republiki Francuskiej ministra Marragon nawiązać korespondencję z Kościuszką, przebywającym wówczas w Paryżu, na temat możliwości przyjazdu do Paryża i wejścia w służbę Republiki Francuskiej. Przez usługi oddane zaprzyjaźnionemu krajowi miał Wroński nadzieję wykazać wierność własnemu narodowi54. Do listu dołączył tekst swego usprawiedliwienia sformułowanego po zwolnieniu się ze służiby w armii rosyjskiej. Nie otrzymawszy odpowiedzi na list udał się Wroński 10 lutego 1800 r. do Anglii, skąd zamierzał wyemigrować do Ameryki i tam dożyć swoich dni zapomniany przez wszystkich. Wykorzystując status oficera rosyjskiego zawarł liczne znajomości, a angielscy znajomi odradzili mu wyjazd do Ameryki, zapewniając, że znajdą mu sposoby zdobywania środków utrzymania w Anglii. Z tej możliwości zrezyg- 54 AGAD, Teka Dąbrowskiego VI, nr wewn. 19, listu s. 6: „Mon dessein etoit d'en imposer en attendant au monde et de n'avouer le veritable fait que lors-" que je 1'aurais conyaincu, par les services que je desirois de rendre a notre amie la Republiąue Fran-caise, Nation d'etre fidele a ma Nation —". tó »36« nowal jednak, ponieważ nie mógł zagłuszyć wyrzutów sumienia, że gdy Ojczyzna w niewoli, on nic nie działa dła poprawienia jej losu. Dlatego po paru tygodniach, wykorzystując znajomości w marynarce angielskiej, udał się do "Bremy, a stamtąd do Hagi, gdzie u reprezentanta Republiki Francuskiej ministra Se-monville próbował uzyskać pomoc w wyjeździe do Francji. Ponownie wysłał do Kościuszki list z prośbą o pomoc w urządzeniu się we Francji. Czy list dotarł do adresata, Wroński nie wiedział. Czas bowiem upływał, a odpowiedź nie nadchodziła 5S. •••).['.M »t3' 55 O pobycie w Anglii w 1800 r. wspominał Wroński tylko w liście do Kościuszki z 20 III 1800 r. i w notatce biograficznej dla władz policyjnych w Marsylii, której odpis znajduje się w Arch. Nat. Paris, F7—7902. Notatkę zamieściła M. Fargeaud w książce: Balzac et la Recherche de PabsoLu, Paris 1968, s. 68—69. } jwi^^.*^ >Ł»»k*-**^<«'^iv»iyU. ,J«,,w-~ ,~.;~..„.,.-.. ._-.- .M. PIERWSZE DZIESIĘCIOLECIE WE FRANCJI: ,t P ARY 2—MARSYLIA (1800—1810) HKf łiii; . .1 1........... •.,.->* . {j Jt .7 ,8tSB..> »39« w służbie rosyjskiej. Dąbrowski skierował Wrońskiego do Marsylii, gdzie połączone obie legie Korpusu Polskiego we Włoszech były w tym czasie zakwaterowane w celu uzupełnienia i reorganizacji. W liście z 18 marca 1800 r.3', adresowanym do szefa artylerii Legionów Wincentego Aksamitowskiego, Dąbrowski sugerował, by z uwaigi na poziom naukowy i znajomość kilku języków zatrudnić Wrońskiego na stanowisku adiutanta majora (była to funkcja sprawowana zwykle przez oficera w stopniu kapitana). Na tym nie skończyły się jednak kłopoty Dąbrowskiego z Wrońskim. Musiał go po prostu wykupić z prywatnego aresztu, w jakim osadził go właściciel hoteliku, dopóki nie zapłaci lub chociaż nie zabezpieczy należności. Dług wynosił 60 fr., a konduktor dyliżansu, którym do Paryża Wroński przyjechał na kredyt, mieszkał w tym samym hote- 3 Tekst tego listu znajdował się w archiwum Dąbrowskiego w tece 53, która uległa zniszczeniu wraz z Biblioteką Krasińskich podczas bombardowania Warszawy w 1939 r. Treść jego można odtworzyć tylko na podstawie notatek prof. J. Pachońskiego, który już przed wojną zbierał materiał do swej czterotomowej pracy pt. Legiony Polskie, prawda i legenda, Warszawa, tom IV w 1979. Oto tekst na pod-' stawie zapisu w kartotece prof. Pachońskiego: „Gen. Dąbrowski do szefa art. Winę. Aksamit owskiego, Pa-ris 18 III 1800. — Przybył tutaj Wroński, dawny ofi- »40« liku i dołączył swoją pretensję w wysokości 20 fr. do roszczeń hotelarza. Błagalny list Wrońskiego do Dąbrowskiego w tej sprawie z powołaniem sią na uczynioną już przez Dąbrowskiego ustną obietnicę znajduje się w oca-laiych szczątkach archiwum Dąbrowskiego. Do listu tego dolepione jest oryginalne pokwitowanie właściciela „Maison de Grenoble", stwierdzające odbiór od generała Dąbrowskiego sumy sześćdziesięciu franków za p. Wrońskiego. Pokwitowanie datowane: 20 rnarca 1800 („le 29 Yenitóse an 8")4. cer artylerii poi.; po rewolucji służył w wojsku moskiewskim; tę [służbą] porzucił, udając się do Francji. Przyszedłszy do Paryża, udał się do Naczelnika, wyspowiadawszy swoje grzechy. Naczelnik go osądził wartym wejść w służbę Legionów. Prowadzić go będziesz jako porucznika, a ponieważ wiele ma nauki i kilka języków umie, kiedy go znajdziesz zdatnym, na adiutanta [majora] artylerii". 4 AG AD, Teka Dąbrowskiego VI, nr wewin. 18; autograf Wrońskiego: „Mon General, Ce lut hier le dernier jour que j'avais fixe pour termę a payer a mon hóte. — Je Vous en aurais representś les suites, mais j'eux le malheur de ne Vous rencontre chez Vous. — Mon hóte ne veut plus me laisser sor-tir aujourd'hui avant qu'il ne soit paye, ou du moins assure. — C'est le motif de la liberte que je prends de Vous incommoder de la presente, surtout lorsąue Votre bonte m'en garantit le pardon. — J'ose presu-mer que Vous en devinez la teneur et je suis loin d'ignorer Votre humanite pour que je n'en osę aussi Zadziwiająca jest wzmianka w liście Wrońskiego do Dąbrowskiego, że brak mu środków, by mógł wyjść z domu za dnia. Może gospodarz zatrzymał mu ubranie jako zabezpieczenie należności. A może dla zaspokojenia głodu musiał pozbywać się stopniowo odzienia u handlarzy starzyzną. Szczegółów tych nie podawał Wroński w autobiografiach, zanotował natomiast szczegół nie znany z innych źródeł: esperer le succśs. — Ce n'est plus aupres de mon General que je m'adresse, c'est aupres d'un homme qui est susceptible de sentir mon malheur. — Vron-ski. Je viens de dire que mon hóte ne me laisse pas sortir, mais quand nieme le contraire aurait lieu je ne saurais l'executer. — Je Vous avoue, Mon General, que je manque jusqu'aux moyens pour pouvoir sortir au jour. —• Vous eutes la bonte de me promettre 60 livres, mais d'apres le compte qu'on vient de me remettre j'en dois 82. •— C'est a dire j'en dois 20 au conducteur de la Diligence qui m'a ammene ici et qui loge dans la meme maison et la reste a 1'hóte. — Encore une lois c'est a Votre humanite que je m'adresse exclu-sivement. — Mon General, Vous excuserez mon bar-bouillage, vu que 1'on ne veut sortir de ma chambre jusqu'a ce que j'aie fini la lettre.—" Autograf właściciela hotelu: „J'ai soussigne recon-nais avoir regu de la part du General Dombrowski la somme de soissante francs pour le M. Wroński. a Raris le 20 ventóee an 8 [ipadpiis nieczytelny] Pro-prietaire de la Maison de Grenoble rue du Boulay". generał Dąbrowski, aby podróż do Marsylii uczynić pożyteczną, „uzyskał dla niego rozkaz ministra wojny, że we wszystkich obozach jeńców wojennych, rosyjskich i austriackich, mógł on wybierać i zabierać z sobą tych, którzy byli urodzeni w Polsce i chcieliby służyć w Legionach Polskich" 5. Z drukowanej autobiografii wynikałoby, że przyjęcie do Legionu miało od początku charakter tymczasowy, ponieważ Kościuszko obiecał Wrońskiemu wykorzystać swą przyjaźń z Lucjanem Bonaparte, ówczesnym ministrem spraw wewnętrznych, „dla otworzenia mu kariery dyplomatycznej, gdzie podług swoich widoków mógłby on z czasem pracować nad przywróceniem Polski"6. Na mocy obowiązującego wówczas dekretu wydanego przez Dyrektoriat dzięki wstąpieniu do Legionu nabył Wroński prawa obywatela francuskiego. „Przybywszy do Marsylii przyjęty został przez swych dawnych kolegów i przyjaciół z wylewną serdecznością, której nigdy nie zapomni" 7. Nie mając wiele zatrudnienia w reorganizowanym Legionie, wykorzystał Wroński wolny czas na opracowanie i oddanie do druku dwóch broszurek w języku francuskim: Bombar- 5 Reformę..., i. II i III, s, xviij. -•• Ibidem. -W>q. J », 7 Ibidem. »43« dier polski8 i Krytyka czystego rozumu °, których cały nakład przed rozprowadzeniem do księgarń uległ zniszczeniu podczas pożaru w drukarni10. W pierwszej broszurze, samym tytułem, a także we wstępie, nawiązywał autor do będącego wówczas w użyciu podręcznika balistyki, noszącego tytuł Bombardier francuski 11. Wroński uznał podręcznik Belidora za przestarzały, zarzucał mu, że nie uwzględniał oporu powietrza, a nadto, że krzywa pocisku wyznaczana była tylko w planie horyzontalnym, tj. 'bez uwzględnienia różnic wyniosłości między usytuowaniem pozycji artyleryjskich a ce- 8 Le bombardier polonais, Marseille an VIII. Jedyny egzemplarz udało się Z. Brzesmyckiemu odnaleźć w Bibliotece w Marsylii. Ręczny odpis z fotokopiami karty tytułowej i planszy umieszczonej wewnątrz broszury znajduje się w ZRBN IV—9422, k. l—19. Następna karta po tytułowej zawiera dedykację: „Dedie au General Dombrowski". 9 Critiąue de la raison purc — o tej publikacji wiadomo tylko ze wzmianki w drukowanej autobiografii Wrońskiego — Reformę..., t. II i III, s. xviiij, a z własnoręcznej notatki autobiograficznej wiadomo, że broszura ta dedykowana była generałowi Kościuszce — ZRBN IV—9401, k. 1. 10 L'Imprimerie de Bertrand et Compagnie a • Marseille. 11 [Bernard Forest] Belidor, Le bombardier fran-gais. • , • ... .-'..- ••, »44« lem. Opisywał autor wynaleziony przez siebie przyrząd, nazwany boleometrem, mający służyć do pomiarów odległości dzielącej obserwatora od wyznaczonego celu. Tekst uzupełniony został tablicami, które — zdaniem autora — umożliwiały w ciągu dwóch minut obliczenie wzoru nadającego się do praktycznego zastosowania, gdy dotychczas potrzeba było .na to dwudziestu minut. O wykorzystaniu w praktyce tych metod nic nie wiadomo. ' O drugiej broszurze z samego tylko tytułu domniemywać można, że dotyczyła ona filozofii Kanta, mało znanej w owym czasie we Francji12. Generał Dąbrowski w liście z 4 lipca 1800 r.19 dziękował za przysłanie obu broszur i sugerował autorowi opracowanie memoriału o konieczności przywrócenia Polski dla szczęścia Europy. Wykonanie takiego zadania byłoby zdaniem Wrońskiego możliwe dopiero przez odkrycie prawd nadających się do rozproszenia ciemności, jakie pokrywają odrębne przeznaczenia narodów, to jest wznosząc się do zasady przez odkrycie prawd absolutnych o finalnych przeznacze- 12 Pierwszy francuski przekład Krytyki czystego rozumu ukazał się dopiero w 1835 r. 13 „le 15 messidor an VIII" — tekst tego listu opublikowany został w autobiografii Wrońskiego: Reformę.,., t. II i III, S. Xix. ,i,.f .-„. .....^..i™,,. , ;..___ »45« li niach ludzkości. Szczęśliwie, w tym czasie uchwycił Hoene Wroński zarodki tych prawd absolutnych14. Jakie to były „zarodki prawd absolutnych", domyślać się można na podstawie najwcześniejszych jego opracowań tematyki filozoficznej, 0 czym niżej. f,f n-h 4 czerwca 1800 r. Akademia w Marsylii, nosząca wówczas oficjalną nazwę Liceum Nauk 1 Sztuk, przyjęła na członka-korespondenta „obywatela Wrońskiego, oficera polskiego, dobrze obeznanego z matematyką" 15. Także Mar-sylskie Towarzystwo Medyczne powołało Wrońskiego do swego grona i „przesadnie bez wątpienia oceniając jego wiadomości filozoficzne o życiu i w ogóle o organizmie witalnym"16 powierzyło mu stanowisko stałego sekretarza. Regulamin Towarzystwa z tego okresu opracowany został przez Wrońskiego 17. W październiku 1800 r. Legion polski opuścił Marsylię, udając się do Republiki Cisalpiń-skiej. Wroński jednak pozostał w Marsylii, by poświęcić się całkowicie pracy naukowej. Na " Reformę..., t. II i III, s. xx. 15 Proces verbal. Seance du 15 prairial, an VIII. Wśród przyjętych jednogłośnie figuruje „le citoyen Wroński, officier polonais, tres verse dans les mathe- ' matiąues" — ZRBN IV—9521, k. 36. ... <,i. »-•,. - 16 Reformę..., t. II i III, s. xxvj. :...' :.'''! 17 Tekst regulaminu w ZRBN IV—9422, k. 39—85. posiedzeniu Liceum odbytym 6 listopada 1800 r. przyjęto do wiadomości, że obywatel Wroński, członek Liceum, zgłosił, że „właściwe jego nazwisko jest Hoehnś" 18. ; Kościuszko, w liście z 7 listopada 1800 r., doniósł Wrońskiemu, że za pośrednictwem znajomych osób zainteresował Konsula jego osobą, a w najbliższych dniach będzie się widział z ministrem spraw wewnętrznych, Lucjanem Bonaparte, i wykorzysta tę sposobność, by wspomnieć o nim19. Wroński jednak, wyrażając swą wdzięczność za dotychczasowe starania, poprosił o wstrzymanie dalszych kroków w sprawie umieszczenia go w służbie dyplomatycznej. W czasie pobytu w Marsylii Wroński nawiązał korespondencję z Lalande'em. Przysyłał mu uwagi, uzupełnienia, a nawet poprawki do jego obszernego dzieła o astronomii. Lalande dziękował i zapewniał, że spostrzeżenia te są dlań użyteczne. Obiecał nawet umieścić w następ- 18 Seainoe du 15 bnuimaiire, an IX: „ii a etę lu une lettre du citoyen Wroński, membre du lycee, qui avertit que son vrai nam est Hoehne" — ZRBN IV—9521, k. 37. 19 List Kościuszki datowany „16 brumaire, an IX'" opublikowany został w Reformę..., t. II i III, s. xxj, w przypisie według polskiego oryginału, a w tekście głównym w przekładzie francuskim. •.-. ,<-.\.-.»r .ji ,*i.i« »47« nym wydaniu dzieła pochlebną wzmiankę o Wrońskim. Dzięki poparciu Lalande'a umożliwiono Wrońskiemu korzystanie z obserwatorium w Marsylii. Sędziwy uczony tytułował swego młodego kolegę „astronomem w obserwatorium w Marsylii" 20. W liście z 29 października 1800 r. do nieznanego współrodaka Wroński donosił, że posłał Instytutowi Francuskiemu jakieś „małe odkrycie" 21. Były to memoriały oaberracji gwiazd niestałych, które Instytut odrzucił 22, a Wroński wydał drukiem w Marsy- 20 „A Monsieur Hoene, astronome a l'Observatoire, a Marseille" — Reformę..., t. II i III, s. xxiv. Uwagi Wrońskiego do podręcznika opracowanego przez La-lande'a pt. Traite complet d'astronomie znajdują się w Bibliotheąue Nationale w Paryżu. Na niektórych z nich naniesione zostały kolejne uwagi Lalande'a do uwag Wrońskiego. Na jednym z listów Wrońskiego Lalande umieścił dopisek: „Remarąue interessan-te" — zob. BK 2277; ZRBN IV—9521, k. 148; Z. Kra-jewska, Wronsciana i norwidiana kórnickie w korespondencji Zenona Przesmyckiego, „Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej", 1974, z. 11, s. 231. 21 „une petite decouverte" — list datowany „le 7 brumaire, an 9" — Zbiory Specjalne Polskiej Akademii Nauk w Krakowie (dalej: PAN), 2660, k. 13. 22 ,,L'Institut National a rejete ces Memoires" —-taką adnotację odnalazł Z. Przesmycki w aktach Academie des Sciences w Paryżu — zob. ZRBN IV— 9521, k. 47. .ii, ,- i,3 '4'" ', . o!,...,',- ; „r i», ytwił j »48« liiż*. Gen. Dąbrowski po otrzymaniu tej broszury wyraził w liście z 14 listopada 1800 r.24 pisanym z jego ówczesnej kwatery głównej w Mediolanie życzenie, by autor kontynuował poszukiwania naukowe „idąc śladami naszego sławnego rodaka Kopernika". Pozostanie w Marsylii po odejściu Legionu wystarczyło miejscowej służbie policyjnej do podejrzewania Wrońskiego o szpiegostwo. Doszło do tego, że miejscowy komisarz generalny wystąpił do ministra policji z wnioskiem o wydalenie Wrońskiego z granic Francji. Ponieważ w sporządzonej na żądanie policji notatce autobiograficznej Wroński powoływał się na znajomość z Kościuszką, minister policji przekazał otrzymany wniosek ministrowi wojny do zaopiniowania. Na zapytanie ministra wojny Kościuszko w liście z 11 września 1801 r. potwierdził, że obywatel Wroński służył w Polsce jako oficer artylerii i został nawet wyróżniony, a obecnie przebywa w Mar- 23 Memoires sur 1'aberration des astres mobiles et sur l'inegalite dans l'apparence de leur mouvement par. J. Hoehne, A Marseille, an IX, s. 24. Przekład polski P. Chomicza pt. Zapiski o aberracji gwiazd niestalych i nierówności w ich widomych ruchach, „Urania", 1927, nr l, i w oddzielnej broszurze wydanej w Warszawie w 1927 r. 24 „le 23 brumaire, an IX" — list ten przedrukowany został w Reformę..., t. II i III, s. xxiv. -.u:;,, -•• »49« 4 — Twórca filozofii absolutne] sylii, gdzie prowadzi badania astronomiczne. W dalszym ciągu swego nader zwięzłego i powściągliwego listu Kościuszko zaprzeczył, by wiedział cokolwiek więcej2S. Rezultatem tego listu było nieuwzględnienie wniosku o wydalenie Wrońskiego, niemniej jednak komisarz generalny policji w Marsylii otrzymał nakaz roztoczenia nad nim ścisłego nadzoru 28. Niezależnie od badań astronomicznych Wroński opracowywał w owym czasie tematykę wchodzącą w zakres ekonomii, polityki, geografii i pokrewnych dyscyplin. Prac tych nie wydrukował za życia, pozostawił je w postaci przeważnie nie dokończonych brulionów, które obecnie przechowywane są jako inedita w Bibliotece Kórnickiej i w Zakładzie Rękopisów Biblioteki Narodowej. Niektóre doczekały się druku po śmierci autora. 25 „Paris, le 24 fructidor an 9. Citoyen, J'ai 1'hon-neur de vous repondre que le citoyen Wroński a servi en Pologne comme officier d'artillerie, et avec distinotion; que, depuSs, ii s'est rmdu a Marse&He, ou ii se trouve a present et ou ii poursuit 1'etude de 1'astronomie; ii m'a merne communiąue un ou-vrage sur les recherches qu'il a faites; au reste je ne sais plus rien sur ce qui le regarde. J'ai l'honneur de vous saluer. Kościuszko. 43, rue de Provence —". Arch. Nat. Paris F7, 7902; przedruk zob. M. Far-geaud, op. cit., s. 69. 26 „!surveiller severem«nt" — ibidem, v,* fr».iae*r vr;j-;•;.- Najwcześniejsze z autografów odznaczały się tym, że .na początku każdej strony umieszczana była inwokacja w języku polskim „W Imię Boskie" albo skrótowo „W.I.B."27 Z wczesnego okresu marsylskiego pochodzą niewątpliwie 'prace opublikowane dopiero po śmierci autora w zbiorze pod ogólnym tytułem: Kameralistyka, ekonomia polityczna i skarbowość 28. Podtytuł: Wyciąg z traktatu o dyplomacji, wska- 27 BK. 2326, póz. 8 i 12. — Później tę polską inwokację zastępował Wroński po zakończeniu rozdziału lub tablicy literami „A.M.D.G.", co oznaczało: „Ad Maiorem Dei Gloriam". Niekiedy umieszczał kółko z kropką w środku, co według wyjaśnienia Batyldy Conseillant — ZRBN IV—9513, k. 103 i 105 — miało oznaczać: „in nomine coeli". W większości jednak autografów brak tego rodzaju inwokacji. Nie były też one przenoszone do odpisów. W niektórych autografach zostały przekreślone, co przypuszczalnie miało stanowić wskazówkę dla kopisty. 28 Cameralistiąue, economie politiąue et jinanses, Paris 1884, na następnej karcie tytułowej: Extrait du traite de diplomatiąue. Część pierwsza tego tomu ukazała się w przekładzie polskim Z. Daszyńskiej--Golińskiej w Biblioteczce Dzieł Społeczno-Ekonomicz-nych, seria I, t. IV: Mylne systemy ekonomii politycznej. Merkantylizm, jizjokratyzm, Warszawa 1911, oraz t. V: System ekonomiczno-przemyslowy Adama Smitha, Warszawa 1912. Część obejmująca skarbowość nie została dotychczas przetłumaczona na język polski. zywałby, że prace te powstały jeszcze w okresie, kiedy Wroński przygotowywał się do kariery dyplomatycznej. W skład tomu weszły krytyczne opracowania systemów ekonomicznych: merkantylnego, fizjokratycznego i eko-nomiczno-przemysłowego Adama Smitha, a następnie nie dokończony wykład skarbowości. Siedem wybranych rękopisów z lat 1803— 1806 wyszło drukiem w roku 1879 29. Same tytuły mogą zorientować o szerokim zakresie zainteresowań ich autora w owym czasie. Oto one: „Filozofia spekulatywna" 30, „Filozofia języka", „Filozofia czyli prawodawstwo matematyki" 31, „Ogólny system prawdopodobieństwa", „Ekonomia polityczna"32, „Kurs geografii" oraz „Platyna —• chemia". 2" Sept manuscrits inedits, ecrits de 1803 d 1806 par Hoene Wroński, Paris 1879, s. 1—222, dalsze strony obejmują teksty późniejsze. 30 Pełny tytuł: „Philosophie speculative, transcen-dantale et transcendante d'apres Kant et ses suc-cesseurs" — autograf w BK 2302, druk w Sept mań..., s. 1—12. 31 Pełny tytuł: „Philosophie ou legislature des mathematiąues — premierę partie contenant la tran-sition de la philosophie critiąue a la philosophie des mathematiques, commeneśe a Marseille le 24 messi-dor, an XII" (13 lipca 1804), druk w Sept mań..., s. 49—132. 32 Praca pt. „ficonomie politiąue", zawierająca początkową część systemu ekonomii, ukazała się w »52« :i W ramach „Filozofii matematyki" rozpatrywał Wroński Kantowskie antynomie różu m u w zastosowaniu do wielkości transcendentnej i wprowadzał tam jako „punkt niezróż-nicowania między nieskończonym i skończonym" proces nieoznaczony (i n d ś f i n i) wyrażający się tym, że szereg warunków jest zawsze skończomy a nigdy nie jest zakończony. W tym wyrażeniu można się dopatrywać antycypacji podstawowej tezy Einsteina, że wszechświat jest skończony, ale nie ograniczony. W okresie marsylskim musiały powstać dzieła matematyczne publikowane później w Paryżu. Już wówczas miał Wroński przygotowaną Reformę mechaniki nieba, o czym informował w późniejszych publikacjach3S, a także rozpoczął opracowywanie ogromnego dzieła, które dopiero pośmiertnie zostało wydane pod nazwą Apodyktyka mesjaniczna 34. Za pierwsze próby opracowywania „zarodków przekładzie polskim Z. Daszyńskiej-Golińskiej, pt. Wstęp do ekonomii politycznej..., s. 137—164. 33 Prolegomenes du messianisme, Paris 1842—1843, s. 252; Reformę..., t. II i III, s. lxj. 34 Apodictique messianiąue ou traite du savoir-sup-reme, Paris 1876; w przypisie na s. 152 informacja, że dzieło to było opracowywane od 1803 r., a na s. 174, jako objaśnienie do jednej z tablic, umieszczony »53« prawd absolutnych", o których uchwyceniu wspominał w drukowanej autobiografii, uznać można brulionowe autografy w języku niemieckim. Najwidoczniej niedawnemu słuchaczowi filozofii na Uniwersytecie w Getyndze łatwiej było wypowiadać się w języku jego wykładowców. Najwcześniejszą zdaje się być nie datowana karta zawierająca początek pracy zatytułowanej „Pierwszy zarys mojego systemu filozofii rozumu"35. Podstawową zasadę stanowiła teza, że warunkowanie (w niektórych zastosowaniach lepiej: w a r u n k o- . w o ś ć) jest tą aktywnością, którą nazywamy rozumem*8. Dalsze karty, wypełnione tekstem w języku niemieckim, zawierają fragmenty pierwszego rzutu prac później redagowanych w języku francuskim. Jedna z tych kart nosi datę: 11 grudnia 1802 r.37 Rozwinięciem tej tematyki jest w pierwszym rzędzie został krótki wyciąg z pracy pochodzącej z 1803 r. pt. „Cours d'histoire naturelle". 35 „Erster Entwurf meines System's der Philosophie der Yernunft" — ZRBN I Vi—9419, k. 2. Tekst tej karty w oryginale i w przekładzie na język francuski opublikował Fr. Warrain, L'Oeuvre philosophiąue de Ho-ene Wroński, Paris 1936, t. II, s. 137—138. 36 „Die Bedingtheit (conditionalitat) ist dieje-nige Thatigheit die wir Yernunft nennen —". ibidem. "ZRBN IV—9419, k. 3—26. : ••,:.,-.;- ;,: c. »54« dzieło noszące nazwę „Filozofia aehrematycz- na" 3S. Nazwa filozofia achrematyczna miała oznaczać przekroczenie sfery rzeczy stworzonych i wzniesienie się do samych zasad stwórczych. W dzisiejszym języku można by ten zabieg metodologiczny nazwać redukcją przez analogię z redukcją transcendentalną przeprowadzoną przez Husserla w jego fenomenologii. Punktem wyjściowym było równanie: absolut = warunkowanie39. Po zwięzłym wyprowadzeniu czterech elementów warunkowania 40 przedstawione zostały tablicowe konstrukcje, opracowane przeważnie na podstawie podziałów dychotomicznych, dwóch naczelnych 38 „Philosophie achrematiąue" (gr. c h r e m a = rzecz) — autograf w BK 2302, póz. 3, odpisy tamże; ZRBN IV—9425. Początkowa część opublikowana u Warraina, op. cii, t. II, s. 141—146, tamże komentarze Cz. Kozłowskiego, s. 147—149, i samego Warraina, s. 149—163. Niektóre fragmenty wykorzystane w Apodictiąue... 39 Absolu — conditioninalite (według pisowni Wrońskiego przez jedno „n" — odstępstwo to od prawidłowej ortografii można zakwalifikować jako ger-manizm). 40 Cztery elementy warunkowania (albo warunko-wości) to: „le conditionnant" = warunkujący, „le c o n d i t i o n" = warunek, „le c o n d i t i o n n e l" = warunkowy i „le c o 11 d i t i o n n e" = warunkowany. V*TM 3«Kft>V?"vr " ~K b \VfSi (*- Sst;t»J>d OMł?Ć ,'flW » 5 5 « systematów: rozumu i świata. Następnie pod nazwą model konstrukcji wszechświata przedstawiony został sys-temat zasad składających się na główną część tak zwanego później prawa tworzenia. Dalej następowały tablice opracowane według klucza systematyzacyjnego, jaki dał model konstrukcji wszechświata, zawierające dwadzieścia dwa systematy szczegółowe, odnoszące się do różnych specjalnych grup tematycznych. „Filozofii achrematycznej" Wroński nie opublikował. Niektóre fragmenty z poszczególnych tablic można znaleźć w późniejszych opracowaniach tej samej tematyki, np. w Apo-dyktyce. Aczkolwiek niektóre problemy i ich rozwiązania w późniejszych pracach sformułowane zostały inaczej, to jednak teksty umieszczone w „Filozofii achrematycznej" mogą nie tylko ujawnić doniosły etap opracowywania filozofii absolutnej, ale także mogą się okazać bogatym źródłem zawierającym objaśnienia dla później opracowywanych tekstów. Niemniej jednak należy zawsze mieć na uwadze dopisek umieszczony przez żonę Wrońskiego na ostatniej z zapisanych kart autografu „Filozofii achrematycznej": « Należy zawsze pamiętać, co Wroński szczególnie mi zalecał, abym trzymała się tego, co on wydrukował, jako będące prawdą; a wobec tego rękopisy l jego powinny być poprawiane w sposób uzgadniający je z dziełami drukowanymi41. Od 1803 roku Wroński interesował sią przede wszystkim filozofią i zdobył w tym zakresie szczególne osiągnięcia. Doniosłe wyznania na ten temat zawarł w autobiografii: Zagadnienia matematyczne, choćby najtrudniejsze, stawały się dla niego zaledwie przedmiotem dodatkowym, jak gdyby sposobem rozrywki pośród wysokich poszukiwań filozoficznych. I wówczas to, w następstwie niezmordowanej wytrwałości w swych pracach, doszedł on już w roku 1803 do uchwycenia nie tylko pierwszych zasad nauk matematycznych i fizycznych, którymi równocześnie się zajmował, ale nadto do uchwycenia pierwszej zasady filozofii, to jeist, trzeba to wreszcie oświadczyć, i istot y absolu-t u. — Uznał wówczas za obowiązek przekazanie tego ogółowi i w tym celu opublikował trzy pierwsze zeszyty dzieła zatytułowanego: Filozofia krytyczna, odkryta przez Kanta, a oparta definitywnie na absolutnej zasadzie wiedzy, dzieła, którego druk wkrótce wstrzymał, jak tylko zorientował się, że publikacja tych prawd absolutnych była przedwczesna i że po- 41 „II faut toujours se rappeler, que Wroński m'a expressement recommande de m'en te-nir a oe qu'dl a iimprime, eomme ełant la v er i t e: at, par consequent, ses manuscrits devaient etre corriges de manierę a concorder avec ses ouvrages imprimes. Mme Wroński" — BK 2302, póz. 3, s. 122. »S7« winna być dokonana dopiero po wytworzeniu jego prac naukowych 42. Z przytoczonego fragmentu wynika, że doniosłe dla Wrońskiego i jego dzieła odkrycie istoty absolutu dokonane zostało w 1803 roku, przed wydrukowaniem pierwszego zeszytu Filozofii krytycznej 4S. Drugim stwierdzeniem wymagającym szczególnej uwagi jest informacja, że zaraz po tym odkryciu Wroński podjął próbę przekazania swego osiągnięcia ogółowi. Już na podstawie wydanych trzech pierwszych zeszytów można zauważyć, że — wbrew tytułowi — filozofia krytyczna Kanta była dla autora tylko punktem wyjściowym dla prześledzenia dalszego rozwoju filozofii niemieckiej, ze szczególnym 42 Reformę..., t. II i III, s. xxv. 43 Daty poszczególnych zeszytów są następujące: 1. „Messidor, an XI" = od 19 czerwca do 18 lipca 1803, 2. „Termidor, an XI" = od 19 lipca do 17 sierpnia 1803, 3. „Fructidor, an XI" = od 18 sierpnia do 16 września 1803. Po wstrzymaniu wydawania dalszych zeszytów trzy wyżej wymienione otrzymały wspólną okładkę z łącznym tytułem: Philosophie critiąue decouverte par Kant fondee sur le dernier principe du savoir, par. J. Hoene, a Marseille, an XI. Polski przekład fragmentów dokonany przez H. Rosnerową ukazał się w: 700 lat myśli polskiej. Filozofia i myśl społeczna w latach 1831—1864, Warszawa 1977, s. 110—118. •;:•: .:• ,t ,;„ft. yo.-r .y »58< zwróceniem uwagi na Fichtego i Schellinga. Ponadto dostrzec można, że krytyczne przedstawienie głównych zrębów systemów filozofii niemieckiej miało posłużyć autorowi do rozwijania własnych przemyśleń wprowadzających uzupełnienia i poprawki. Na ogół zarzuca się Wrońskiemu, że zataił przed czytelnikami treść odkrycia, które dało mu podstawę do założenia systemu filozofii absolutnej. Rzecz zdaje się polegać na tym, że dopiero w miarę dydaktycznego opracowywania tej tematyki zaczął Wroński zdawać sobie sprawę, że poczucia bezwarunkowej pewności towarzyszącego odkryciu nie da się po prostu przekazać innym. Można tylko przez ukazywanie następstw tego odkrycia naprowadzać innych, by własnym wysiłkiem dokonali tego samego. I ten cel pragnął osiągnąć dzięki tysiącom zapisanych przez siebie stron. Dla tego jednak, kto sam „w następstwie niezmordowanej wytrwałości" nie zdoła dokonać tego, istota a b s o-1 u tu pozostawać musi w sferze ezoterycznej. Znamienne są pewne modyfikacje, jakim ulegał pełny tytuł Filozofii krytycznej. Na wspólnej dla trzech pierwszych zeszytów okładce wymieniana jest jako podstawa filozofii krytycznej ostatnia zasada wiedzy, natomiast w swej autobiografii podał Wroński w »59« tytule tego dzieła absolutną zasadę wiedzy. Pozorną sprzeczność wyjaśnił w sposób następujący: Otóż, w dziełku tym, autor oznajmia wynaanlie i w sposób metodyczny odkrycie pierwszej z a s a-d y wiedzy ludzkiej, którą wówczas nazywał zasadą ostatnią, postępując jeszcze drogą regresywną, czyli analityczną w swym wznoszeniu się do zasad44. :0) Okazuje się więc, że zasada, która jest ostatnią na drodze regresywnej od rzeczy znanych do ich warunków, staje się zasadą pierwszą jako punkt wyjścia dla drogi progresywnej od tej zasady do jej .następstw. Na ostatniej stronie dzieła wydanego w 1840 r. pt. Tajemnica polityczna Napoleona podał Wroński, że zasada tej stanowczej doktryny filozoficznej została odkryta dnia 15 sierpnia 1804 r., w którym to właśnie roku zaczęło się cesarstwo napoleońskie, a wobec tego i zbawienna droga piątego okresu historycznego. •u .•*. " Ponieważ dla upamiętnienia tego dnia przybrał Wroński imię Maria (dzień 15 sierpnia, uroczyście obchodzony od 1802 roku jako rocznica urodzin pierwszego konsula, a następnie 44 Prolegomenes..., s. 251. cesarza, był świętem Wniebowzięcia) i właśnie 15 sierpnia obchodził imieniny, a nadto ze szczególnym upodobaniem stawiał datę tę na swych dziełach, przeto znajomi jego (Arson, Augś, Niedźwiecki) brali ten dzień za datę odkrycia istoty absolutu. Odkrycie to sam Wroński datował na rok 1803, powstała więc wersja, że nastąpiło ono 15 sierpnia 1803 r., a podanie w Tajemnicy politycznej Napoleona roku 1804 było zwykłą omyłką. Przyjmując tę wersję, trzeba by jednak za błąd uznać również stwierdzenie, że odkrycie miało miejsce przed rozpoczęciem wydawania Filozofii krytycznej. Nie chcąc spiętrzać omyłek, należy przyjąć, że odkrycie istoty absolutu miało miejsce przed czerwcem 1803 r., a 15 sierpnia 1804 r. dokonał Wroński innego doniosłego odkrycia uzupełniającego. Może dopiero wtedy dostrzegł, że zasada, którą przyjął za podstawę w filozofii spekulatywnej oraz w naukach fizykomatematycznych, da się również stosować w filozofii praktycznej, w naukach społecznych i w historii 45. Przy takiej interpretacji wspomnienia L. Niedźwieckiego dotyczące dnia 15 sierpnia w życiu Wrońskiego odnosiłyby się nie do 1803 r., jak sądził sam autor tych wspomnień, lecz do 45 Taką supozycję wysunął prof. Sławomir Koz-łowski. ,.'••, 1804 r. Oto anegdotyczne ujęcie pamiętnego w życiu Wrońskiego wydarzenia w relacji jego przyjaciela: Sam mi Wroński wspominał o tej ważnej chwili życia swego, kiedy odkrył absolut. Było to 15 sierpnia 1803 r., zatem w dzień Wniebowzięcia Matki Boskiej, obrany przez Napoleona I na święto narodowe, jakoby dzień imienin Napoleona, więc każdego roku hucznie obchodzony we Francji z rozmaitymi oświeceniami itd. Był tedy i Wroński wraz z innymi na jakimś przedstawieniu publicznym. Jakim? Nie umiem powiedzieć. Nie zapamiętałem. Bawił wtedy w Marsylii. Raptem uczuł, że jest na drodze wielkiego odkrycia. Rzuca więc widowisko z największym pośpiechem, rozpychając widzów, przeskakując tak gwałtownie, że myśleli, że oszalał, i dążąc do domu. Odkrycie było istotne, odtąd dzień ten całe życie obchodziłł6. Po wstrzymaniu publikacji dalszych zeszytów Filozofii krytycznej uchylił się Wroński na tyle, na ile to było możliwe, od wszelkich kontaktów i zajęć i -n kontynuował w cichości, podczas siedmiu lat następnych, rozwijanie w sposób systematyczny swych 4G Z listu L. Niedźwieckiego do M. Straszewskie-go z 13 czerwca 1887 — M. Straszewski, Dzieje filozoficznej myśli polskiej w okresie porozbiorowym*, Kraków 1912, t. I, s. 283. Podobną relację umieścił Niedźwiecki w liście do Z. Przesmyckiego z 26 października 1892 — Z. Krajewska, op. cii, s. 230. »62« prac, aby móc spełnić najpierw filozofię absolutną, która miała wreszcie założyć w sposób stanowczy prawdą na ziemi, a następnie reformę matematyki, która z kolei miała, dzięki swym nieoczekiwanym osiągnięciom, posłużyć za rękojmię naukową tym prawdom absolutnym 47. v W grudniu 1803 r. złożył rezygnację z członkostwa w Liceum, nieco później także ze stanowiska stałego sekretarza Towarzystwa Medycznego. 21 lutego 1804 r. przesłał rządowi w Paryżu memoriał dotyczący teorii mechanicznego działania płynów 48. Memoriał przekazany został Instytutowi. Na recenzentów powołano Bossuta i Lacroix. Sprawozdania ich jednak nie udało się Przesmyckiemu znaleźć w archiwach Instytutu. Zupełne odosobnienie nie było dla Wrońskiego możliwe ze względu na konieczność zdobywania środków utrzymania. Głównym źródłem były lekcje matematyki i innych przedmiotów. Poświadczył to generalny komisarz policji w Marsylii, wydając 19 czerwca 1910 r. przed wyjazdem Wrońskiego do Paryża zaświadcze- 47 Reformę..., t. II i III, s. xxvj. 48 „Expose, presente au Gouvernement Francais, j>aur yetrilier les resiuMaits d'une theorie de 1'action rnócaniąiue des flulides, fondae sur das pnitncipes de la philosophie critique", data: „le 1-er yentóse, an XII" — ZRBN IV—9521, k. 51—53. »63« nie stwierdzające, że „zdobywał on środki na utrzymanie w sposób godziwy, prowadząc kursy prywatne i publiczne w zakresie rozmaitych nauk" 49. Dodatkowymi źródłami dochodu były przyjmowane przez Wrońskiego zlecenia na wykonanie projektów różnych praktycznych zastosowań wiedzy fizykomatematyeznej. W latach 1807—1809 zainstalowana została w Marsylii skonstruowana według jego projektu maszyna hydrauliczna, która miała przenosić wodę z rzeki Durance, lewego dopływu Roda-nu, do pobliskich wzgórz dla nawodnienia pól Prowansji. Koszta konstrukcji i montażu pokryło Towarzystwo Medyczne 50. Może nagrodą za opracowanie tego projektu było przyjęcie Wrońskiego 13 kwietnia 1808 r. ina członka To- 49 „...ii a pourvu honorablement a son existence, en donnant de cours prives et publics dans de dif-ferentes branches des Sciences" — ZRBN IV—9401, k. 32. 50 BK 2385 — odpis listu Wrońskiego do p. Arnouto z dnia 10 lutego 1836 r. sporządzony ręką B. Conseil-lant, w którym Wroński protestował przeciwko uznawaniu maszyny hydraulicznej świeżo skonstruowanej przez inż. Japelliego i przyjętej przez Paryską Akademię Nauk za nowy wynalazek. Wroński podał w tym liście dokładny adres, gdzie zamontowana została maszyna jego wynalazku: „pres de la plaiine St-' Michel, dans une małson appartenant au pharmacien dont laboratoire et le magasin sont situes au bout du Couris, sur la petiite Place de la Catheidrate". "MX »64« warzystwa Medycznego z tytułem profesora nauk fizycznych tudzież matematycznych51. Przed samym wyjazdem z Marsylii opracował na zlecenie miejscowego prefekta projekt mikrometru geodezyjnego 52. 'W okresie od 1802 do 1806 roku był Wroński zaręczony z panną Henryką Boyer, sierotą pozostającą wraz z siostrą Łucją pod opieka obcej damy, której Wroński zarzucał, że wyzyskiwała młode dziewczęta, każąc sobie drogo płacić za udzielane im lekcje, a nisko szacując przyjmowane od nich usługi i nabywane od nich przedmioty. Ona to, M-me Jeus albo Feus, wymogła ,na Henryce zerwanie zaręczyn, co sprowokowało Wrońskiego do napisania listu utrzymanego w tonie mało kurtuazyjnym wobec adresatki5S. 51 „...physicarum necnon mathematic scientiarum prof-rem" — ZRBN—9401, k. 31. 52 Opis tego mikrometru po przyjeździe do Paryża złożył Wroński w Instytucie, który na posiedzeniu 13 sierpnia 1810 r. wyznaczył na sprawozdawców Burckhardta i Biota. Brak śladu dalszego biegu sprawy. 53 Z. Przesmycki znalazł w papierach pozostawionych przez hr. Durutte'a, a znajdujących się w czasie podjętej przez Przeisimyickieigo kwerendy u draKnoepf-lera w Nancy, brulion wspomnianego listu. W dacie brulionu nieczytelna była trzecia cyfra roku i kopista odczytał ją jako rok 1816 albo 1826, z tre- »65« 5 — Twórca filozofii absolutnej W styczniu 1810 r. zwróciła się do Wrońskiego z prośbą o udzielanie lekcji młoda osoba Henryka Wiktoria Sarrazin de Montferrier. Wrażenie, jakie wywarła na Wrońskim, najlepiej ukazać mogą jego własne słowa zawarte w liście do panny Wiktorii (używała drugiego imienia, aczkolwiek życzenia imieninowe przyjmowała w dzień św. Henryka) z 21 stycznia 1810 r.: Jest pani młoda, ładna, pełna czaru i wdzięku, a przede wszystkim posiada pani niebiańską duszę, duszę, jakiej nigdy jeszcze nie spotkałem. Wszystko to mogłoby nieuchronnie pozbawić mnie spokoju i rozum nie mógłby zabezpieczyć mnie przed cierpieniami niezależnymi od mej woli. — Czy nie byłoby wobec tego rzeczą niesłuszną z pani strony chcieć podtrzymywać tak niebezpieczne dla mnie kontakty. Pozostawiam pani delikatności rozstrzygnięcie tej sprawy i błagam panią pokornie o wybaczenie mi, że ośmieliłem się przedłożyć jej tę kwestię54., ści jednak wynika, że jedyną możliwą datą był rok 1806, kiedy Wroński był jeszcze kawalerem. — ZRBN IV—9415/K, k. 113—114. 54 „Vous etes jeune, jolie, pleine de charmes et de graces; et surtout, vous possedez une ame cśleste, une ame eomme je n'en ai pais enoore reinconltiree. Tout cela pourrait inevitablement me faire perdre-mon repos; et la raison ne saurait me garantir con-tre des souffrances independantes de ma volonte. — N'y aurait-jil pas ators de llnjuistioe de vdtre parł, »66« Z dalszego biegu wydarzeń okazało się, że panna Wiktoria wybaczyła śmiałość i nie zrezygnowała z lekcji, a na niepokoje i cierpienia nauczyciela znalazła inny sposób niż zerwanie z nim wszelkich kontaktów, mianowicie małżeństwo. " /.'i-T/tuT • w fiOYfijlpiH Panna Wiktoria, urodzona 24 marca 1785 r., była córką Jana Piotra Sarrazin de Montferrier, inżyniera mechanika i emerytowanego już w owym czasie oficera inżynierii, tytułowanego też kapitanem kawalerii55, oraz Franciszki z domu Yerand. Kapitan Sarrazin de Montferrier był członkiem Akademii w Marsylii 56. Przywiązany do nazwiska tytuł markiza a vouloir entretenir des relations aussi dangereuses pour moi. Je laisse a votre delicatesse de prononcer; et je vous supplie humblement de me pardonner pour avoir osę vous soumettre cette ąuestion" — ZRBN IV—9407/1, k. 36/37. 55 „ingen.-mecanicien" — według notatki Z. Prze-smyckiego wypisanej z archiwum Akademii w Marsylii — ZRBN IV—9522, k. 80; „ancien officier de genie" — w adresie listu Akademii Cesarskiej w Turynie z lipca 1809 — ZRBN IV—9486, k. 15; „ancien capitain de cayalerie" — w akcie chrztu córki — ZRBN IV—9486, k. 1. Ponieważ korpus inżynieryjny (czyli saperów) posługiwał się transportem konnym, przeto tytuły „oficer inżynierii" i „kapitan kawalerii" nie kolidowały z sobą, przynajmniej w stosunkach towarzyskich. -'."• w.-Jl ; !JW s« ZRBN IV—9522, k. 80. był bodaj jedynym reliktem świetności rodu. Panna Sarrazin de Montferrier zajmowała się twórczością poetycką i była już wówczas członkiem takich towarzystw, jak Ateneum w Awi-nionie, Akademia Nauk, Literatury i Sztuk Pięknych w Turynie, Towarzystwo Przyjaciół Nauk, Literatury, Agronomii i Sztuk w Aix, Towarzystwo Nauk i Literatury Pięknej w Montpełlier 57. Natomiast Akademia Literatury Pięiknej, Nauk i Sztuk w Marsylii odmówiła przyjęcia jej do swego grona, ponieważ statut nie przewidywał przyjmowania kobiet, niemniej jednak wydawała bardzo przychylne opinie o jej wierszach 58 Aktu ślubu nie udało się odszukać. Nie jest również znana dokładna jego data. Z. Prze-smycki odnalazł jednak w korespondencji ma-dame Wrońskiej list pana Pegue Pomard z Awinionu z 10 kwietnia 1810 r. zawierający gratulacje z okazji małżeństwa dla adresatki i „szczęśliwego Pana Wrońskiego" 59. 57 ZRBN IV—9486, k. 14—36. 58 ZRBN IV—9522, k. 81; IV—9486, k. 2—8. 59 „l'heureux Mr de Wronsky" — ZRBN 9496/1V, k. 76—77; w tekście tego listu znajduje się nadto passus następujący: „si nous youlons un modele de Mo-destie, de graces, de simplicite nous nommons M-Jle Sarrazin de Montferrier, maintenant pour modele des epouses nous pourrions nommer j'en suis surę M-me de Wronsky". .. .^ M ,_-„ „ »68« Aktem notarialnym, sporządzonym 15 stycznia 1811 r. w A winienie, Jan Piotr Sarrazin de Montferrier wyrażał zgodę na małżeństwo córki i upoważniał swą żonę do wyrażenia tej zgody wobec władz 60. Chodziło najwidoczniej o zalegalizowanie małżeństwa kościelnego wobec władz cywilnych w Paryżu. W owym czasie wprowadzone niedawno przez rząd rewolucyjny przepisy wymagające sporządzania aktów stanu cywilnego przed władzami świeckimi nie były, zwłaszcza na prowincji, ściśle przestrzegane. Zresztą jedyną sankcję stanowiła odmowa pomocy państwa w dochodzeniu praw spadkowych przez współmałżonka i dzieci. W szczególności więc nie były przepisy te respektowane przez nowożeńców nie posiadających majątku. Do zalegalizowania wobec państwa małżeństwa kościelnego skłoniły zapewne Wrońskich przeprowadzka do stolicy oraz ciąża młodej małżonki. fio ZRBN IV—9401, k. 36, w akcie tym jako małżonek wymieniony został „Monsieur Joseph-Gonzague Hoene de Wroński". - DRUGIE DZIESIĘCIOLECIE WE FRANCJI: PARYZ Z początkiem września 1810 r. Wroński udał się przez Awinion i Lyon do Paryża. Żonę pozostawił na razie u rodziców w Marsylii. Żywił nadzieję, że w stolicy będzie mógł ukazać światu rezultaty swych odkryć naukowych. Liczył .na pomoc przebywających tam rodaków. Ze szczególną życzliwością spotkał się ze strony Ksawerego Szymona hrabiego Działyńskie-go, który w imieniu rządu Księstwa Warszawskiego prowadził pertraktacje finansowe z rządem francuskim. Hrabia Działyński nawet użyczył mu swego adresu na odbieranie korespondencji 1. 1 Le Senateur, Grand Maitre de I'Universitó Imperiale swój list z 2 października 1810 r. adresował: „Monsieur Wroński chez Mr le Comte Dzialinski Boulevard des Italiens N° 28 a Paris" — ZRBN IV— 9401, k. 33. »70« Wkrótce jednak — jak ubolewał Wroński w „Notatce biograficznej" — rodacy odsunęli się od niego, co przypisywał „insynuacjom jakichś uczonych paryskich" 2. 1 Po przyjeździe do Paryża złożył w Wydziale Nauk Fizycznych i Matematycznych Instytutu3 memoriał, datowany 28 lipca 1810 r., pt. „Pierwsza zasada metod analitycznych" 4. Dnia 25 września 1810 r. jeden ze sta-------------------------------------------------------------,ł 2 ,yMaiis bierrtót, cedamt sans doute a des ins!in,ua-tions de quelques savans de Paris, ses compatriotes le repoussent." — ZRBN IV—9401, k. 3. 3 Konwent, dekretem z 25 października 1795 r. („le 3 brumaire, an IV"), w przeddzień swego rozwiązania powołał Instytut scalający dotychczasowe akademie paryskie, które odtąd stawały się wydziałami („les classes") Instytutu; często zresztą nazywano je po dawnemu akademiami. Stosownie do zmian ustrojowych Instytut, nazwany początkowo Narodowym, zmieniał nazwę na Cesarski, Królewski, a najpo-wszechniej przyjęła się neutralna nazwa: Instytut Francuski (l'Institut de France). u 4 „Premier principe des methodes analytiąues" —• BK 2242, s. 197. Pod taką też nazwą memoriał ten figuruje w archiwach Instytutu. Natomiast w późniejszych publikacjach podawał Wroński tytuł: „Premier principe des methodes algorithmiąues, comme base de la technie mathematique, formant une nouvelle branche des mathematiąues qui doit accomplir cette grandę science" — Reformę..., t. II i III, s. xxvj. Nasuwa się następujące wyjaśnienie: Składając swój memoriał w Instytucie dostosował Wroński tytuł do łych sekretarzy Wydziału potwierdził odbiór następnego memoriału pt. „Ścisła metoda dla obliczania zaludnienia z tablicą zaludnienia Departamentu Ujść Rodanu"5. O dalszych jego losach nic nie wiadomo. Dlatego pod nazwą „Memoriał z 1810 r." albo „Memoriał I" rozumieć należy pracę pt. „Pierwsza zasada metod analitycznych" albo „metod algorytmicznych". W pierwszym memoriale ujawniał autor — tym razem jeszcze bez dowodzenia — odkryte przez siebie absolutne prawo algorytmiczne. Nazwa była o tyle uza- ogólnie przyjętej terminologii. W tymże jednak memoriale uzasadniał niewłaściwość nazwy „analiza matematyczna" dla metod, które w znacznym stopniu polegają właśnie na syntezie. Recenzenci Instytutu uznali trafność proponowanej zmiany nazwy. Odtąd Wroński posługiwał się nazwą „algorytmia" dla nauki obejmującej łącznie algebrę, której przedmiotem są prawa liczb, i arytmetykę, której przedmiotem są fakty liczb. Także geometrię analityczną proponował Wroński nazywać geometrią algorytmiczną. — Zob. Prolegomenes..., s. 219—220 i 229. 5 „Institut National — Olasse des Sciences Physi-ques et Mathematiąues. Paris, le 25 7-bre 1810. L'un des Seoreitatreis perpetiuels de la Claisse. J'ad recu de Monsieur Wronsky un memoire intitule methode ri-goureuse pour l'evaluation de la population avec un italbleau de la populaltion du Depairtement des boucihes du Rhóne pour etre presente a 1'institut. Delambre" — BK 2387. »72« sądni ona, że ze wzoru tego dawały się wyprowadzić wszelkie inne, mające zastosowanie w matematyce jako jego szczególne przypadki. Na sprawozdawców powołani zostali Lagran-ge, i L*acroix. Wroński — zgodnie z wówczas przyjętym zwyczajem — złożył im wizyty. La-grange przyznał, że sformułowane prawo posiada „przerażającą ogólność"6, i proponował opublikowanie memoriału przez Instytut oraz przyjęcie jego autora na członka-koresponden-ta Instytutu. Wroński wolał jednak czekać na sprawozdanie, które zostało odczytane na posiedzeniu Wydziału 15 października 1810 r., a następnie opublikowane w „Gazette Nationale ou le Moniteur Universel" z 15 listopada7. Zawierało szereg pochwał, utrzymane było jednak w tonie zbyt powściągliwym, by mogło zadowolić autora. O wzorze, który miał służyć za podstawę dla reformy całej matematyki, sprawozdawcy wypowiedzieli się w słowach treści następującej: Uderzyło waszych komisarzy w memoriale p. H. Wrońskiego, że •wyprowadza on ze swego wzoru 6 „id''une generalite effrayiante" — słowa LagraMge'a przytoczone w liście Wrońskiego do Delambre'a z 4 października 1810 r., którego tekst opublikowany został w Reformę..., t. II i III, s. xxvij. 7 „Gazette Nationale ou le Moniteur Universel" z 15 listopada 1810 r. • ,.«,,-. .^ ,,..,,. ..... -„_.: »73« wszystkie znane wzory na rozwinięcie funkcji i że okazują się one tylko nader szczególnymi przypadkami. Zdanie to Wroński wielokrotnie przytaczał, najpierw dosłownie8, później z dodatkiem po słowach „na rozwinięcie funkcji" w nawiasach od siebie: „to jest cała matematyka współczesna" 9. Sprawozdawcy uchylili się od wyraźnej oceny memoriału, przyznając, że „zadanie wydania orzeczenia nie wydaje się łatwym"10. Odpowiedź ukazała się w „Monitorze" z 21 listopada 1810 r., Wroński zarzucał recenzentom fałsz naukowy, polegający na tym, że wzór, którego ogólność w tekście sprawozda- 8 Introduction a la philosophie des mathematiąues et technie d'algorithmie, Paris 1811, s. 263; Refutation de la theorie des fonctions analytiąues de Lagrange, Paris 1812, s. 7. 9 „Ce qui a frappe vos commissaires dans le me-moire de M. Wroński, c'est qu'il tire, de są formule, t o u t e s celleB que l'on oonnalt pour le cłeveliop(pe-ment des fonctions (c'est-a-dire, toutes les mathematiąues modernes), et qu'elles n'en sont que des c a s t r e s — particuliers". — Nouveaux systemes de machines a vapeur, Paris 1834—1835, s. iii; Prole-gomenes..., s. 241; Rejorme..., t. II i III, s. xxxij; Les" cent pages decisives, Metz 1850, s. 109; Prospectus..., s. 2; Łoi teleologiąue du hasard, Paris 1890, s. 16. 10 Prolegomenes..., s. 242. ; »74« nią została wyraźnie uznana, objaśniony został w sposób zacieśniający jego zastosowanie. Ta odpowiedź stała się wstępem do całego szeregu coraz ostrzejszych wystąpień przeciwko oficjalnym uczonym. Nie znalazłszy oczekiwanego poparcia ani wśród rodaków, ani w kołach uczonych, popadł Wroński w kłopoty finansowe, brakowało mu środków, które pozwoliłyby sprowadzić małżonkę i zapewnić utrzymanie jej i spodziewanemu dziecku. Wówczas doszedł do przekonania, że zaszła potrzeba uchwycenia się „ostatniego środka" u, i zwrócił się o pomoc do ambasady rosyjskiej w Paryżu. Dzięki pośrednictwu i poparciu Michała Ogińskiego, też byłego insurgenta, ówczesny ambasador rosyjski książę Kurakin przyznał Wrońskiemu fundusze na koszta druku dzieł matematycznych oraz „małą pensję" 12. Dzięki tej pomocy Wroński mógł pod koniec 1810 roku sprowadzić małżonkę, a jeszcze przed jej przyjazdem oddać do druku obszerną pracę pt. Wstęp do filozofii matematyki z umieszczoną na stronie tytułowej, za zgodą ambasadora, dedykacją dla cesarza Aleksandra I. Jako autor wymieniony został: „Hoe- 11 „II lallait donc accourir au dernier moyen" — t ZRBN IV— 9401, k. 3. v;,io 12 Reformę..., i. II i III, s. xlvii j. »75« nś de Wroński, ibyły wyższy oficer artylerii w służbie Rosji" 1S. Odtąd Wroński niejednokrotnie posługiwał się tytułem byłego oficera rosyjskiego, co szczególnie raziło jego rodaków, a nawet spotkało się z dezaprobatą ze stromy żony. W jednym z notesików Wrońskiej znajduje się zapisek treści następującej: Gdy H. W. umieszczał na bilecie wizytowym swoje nazwisko z dodatkiem tytułu byłego wyższego oficera rosyjskiego, jego żona powiedziała, że wydaje się jej, że widzi: Pan Zoroaster, były satrapa Persji1*. Wstęp do filozofii matematyki był szerszym opracowaniem tematyki zawartej w nie drukowanym memoriale przedłożonym Instytutowi 13 Introduction d la philosophie des mathematiąues et technie d'algorithmie par M. Hoene de Wroński, ci-devant officier superieur d'artillerie au service de Russie, Paris 1811. Na następnej karcie tytuł odnoszący się do części objętej woluminem: Introduction a la philosophie des mathematiąues. Przekład polski P. Chomicza pt. Filozofia matematyki, Warszawa 1937. 14 „H. W. mettait sur une carte de visite son nom, et de plus titre d'ancien officier superieur de Russie, są femme lui dit qu'elle croyait voir: Mr Zoroaster ancien satrapę de la Perse." — ZRBN IV—9499, notesik 3; datowane zapiski tego notesiku pochodzą z okresu pobytu Wrońskich w Anglii w latach 1820— 1822. »76« w roku 1810. Nie ujawniając jeszcze stosowanej przez siebie metody genetycznej i prawa tworzenia, dołączoną tablicę zawierającą sys-tematyzację wszystkich działów matematyki nazwał autor „Tablicą architektoniczną matematyki". Nazwa ta — jak nadmienił Wroński w jednym z późniejszych dzieł — nasunęła pewnemu młodemu matematykowi myśl, że cała filozofia Wrońskiego jest rodzajem a r-chitektury, co Wroński skomentował następująco: „Miał rację ten młody matematyk; bo była to rzeczywiście architektura, ale ta, którą posłużył się Stwórca dla budowania świata" 15. Innego wszakże zdania byli nieliczni czytelnicy. Sam autor przyznawał, że dzieło to „do tego stopnia sprzeciwiało się nawykom zawodowych uczonych, zwłaszcza tych najwyższej rangi, że nie można było wybaczyć autorowi wprowadzenia tak wielkiego zamieszania w uczonym świecie"16. W wychodzących w Paryżu „Rocznikach Matematycznych" 17 w 1811 15 Prolegomenes..., s. 247. 16 „...l'ouvrage qu'il venait de publier contrariait tellement les habitudes des savans de profession, surtout de ceux qui se trouvaient au premier rang, qu'on ne pouvait lui pardonner d'avoir introduit un aussi grand d e s o r d r e dane le monide sawanlt''. — „Notice biographiąue" w ZRBN IV—9401, k. 3. 17 „Annales des Mathematiąues", Paris 1811. IJK »77« roku pisał o tym dziele wybitny matematyk Gergonne18, który przyznawał mu oryginalność i zaliczył nawet do tych, których „.nie wolno lekceważyć", niemniej zarzucił autorowi posługiwanie się językiem niezrozumiałym dla matematyków, ciemny styl, a przede wszystkim za błąd uznał uzależnienie odkryć matematycznych od systemu filozoficznego. Nieznajomością tego systemu wymówił się od wydania swojej opinii19. Myśl Gergo.n-ne'a szła więc w kierunku odwrotnym, Wroński bowiem właśnie za pomocą odkryć matematycznych chciał zwrócić uwagę na doktrynę filozoficzną, dzięki której udało mu się dokonać tych odkryć. Wśród przeciwników autora Wstępu, który ośmielał się podważać dotychczasowe osiągnięcia powag naukowych, znalazł się słynny La-place, któremu Wroński nieostrożnie zapowiedział, że i jego mechanikę nieba zamierza poddać krytyce. On to nazwał Wrońskiego „rewe-latorem wyimaginowanych urojeń włączanych 18 Sam Wroński w jednym z późniejszych dzieł przyznawał Gergonne'owi dokonanie z powodzeniem matematycznej konstrukcji logiki i nadanie przez to prawom logicznym oczywistości matematycznej. Zob.. Prospectus..., s. 125. 19 Fragmenty artykułu Gergonne'a zob. S. Dick-stein, op. cit., s. 43. ^„i.^...,^.. „,,„ ^^aailf^, •; »78« do filozofii matematyki" 20. Tenże Łapiące przy spotkaniu z księciem Kurakinem miał pokpi-wać, że książę ambasador pozwolił na umieszczenie imienia swego władcy na dziele, które „zawiera tylko mrzonki". Ten złośliwy żart wielkiego uczonego miał spowodować cofnięcie wypłacanej Wrońskiemu pensji z ambasady21, co nastąpiło wkrótce po ukazaniu się Wstępu, a więc w przybliżeniu w drugim kwartale 1811 roku. Wówczas to ponownie znalazł się Wroński bez środków do życia. Jedynym źródłem dochodu były w owym 20 „...revelatour des piretenidueis reweries contenues dans la Philosophie des Mathematiąues" — zob. L. Auge, op. cit. — BK 2395, s. 14; ZRBN IV—9502, k. 10. 21 Reformę..., t. II i 111, s. xlviii j -4; N. Laadur, Ex-position abregee de la philosophie absolue de Hoene Wroński d'apres des ouvrages imprimes et manu-scrits, Paris 1857, s. 10—11; B. Trentowski, Panteon wiedzy ludzkiej, Poznań 1874, t. II, s. 173. Nasuwa się także przypuszczenie, że inny był powód wstrzymania udzielanej Wrońskiemu przez parę miesięcy pensji. Może właśnie tyle czasu trzeba było na dojście do Petersburga sprawozdania o przyznanej Wrońskiemu subwencji i na odpowiedź informującą o rozsyłanym przez Wrońskiego po wystąpieniu z armii rosyjskiej „usprawiedliwieniu", o którym wspominał Wroński w swym liście do Kościuszki z 20 marca 1800 r. Wszak wywiad rosyjski działał sprawnie, a i ochotniczych donosicieli nie brakowało. »79« czasie lekcje matematyki udzielane na kursie zorganizowanym w pensjonacie jakiegoś pana Sabatier na Mo,ntmartre 22. A wydatki wzrosły, ponieważ przyszła na świat córka, której na chrzcie 17 lutego 1811 T. dano imię Walentyna. Dziecko było chorowite, po paru miesiącach życia zmarło z powodu braku środków na leczenie 23. W lipcu 1811 r. Wroński uzyskał zezwolenie rektora Uniwersytetu — był nim wówczas Ludwik de Fontanes — na otwarcie kursu o filozofii transcendentalnej. Przygotowując ten kurs wydał broszurę z projektowanym programem 24. Z zezwolenia jednak nie mógł skorzystać, ponieważ nie miał normalnego obuwia. Chodził w drewnianych sabotach. W połowie roku 1811 Wroński złożył w Akademii Nauk memoriał obalający teorię funkcji analitycznych Lagrange'a, tę teorię, za którą 22 L. Auge, op. cłt. — BK 2395, s. 14; nazwisko „Sabatier" w niektórych odpisach zostało zniekształcone na „Gabatier", np. ZRBN IV—9502, k. 10, stąd błędna pisownia w niektórych tekstach drukowanych. 23 Rśforme..., t. II i ,111, s. xlix. 24 Programme du cours de philosophie transcen-dantale. De M. Hoene Wroński, ci-devant officier su-perieur d'artillerie au service de Russie. Par autori-sation de Son Excellence le Grand-Maitre de l'Uni-versite Imperiale, Paris 1811. l;-,,^i}S,,~^ a-y^s.•>•.• --joma ; »80« Lagrange otrzymał pierwszą przyznaną przez Instytut nagrodę dziesięciolecia. W treści memoriału znalazł się protest przeciwko próbom uchylenia z matematyki pojęcia nieskończoności. Sprawozdawcami wyznaczeni zostali Arago i Legendre, którzy 11 listopada 1811 r. złożyli sprawozdanie utrzymane w tonie dużo mniej życzliwym, niż sprawozdanie odnoszące się do poprzedniego memoriału. Dopatrzywszy się sprzeczności między ustaleniami zawartymi w tych sprawozdaniach, sporządził Wroński ich zestawienie porównawcze z uwypukleniem różnic i kilkakrotnie publikował je jako dowód „naukowej niekompetencji Akademii Nauk do wypowiadania się o jego pracach matematycznych" *5. W sierpniu 1811 r. Wroński próbował zainteresować swoją filozofią i reformą nauk samego cesarza Napoleona. Skierował do niego list, w którym domagał się, by cesarz raczył swoim imieniem otworzyć listę zapisów fna projektowany kurs o filozofii transcendentalnej. List kończył słowami: Przy poparciu Waszego Majestatu wystarczy kilka miesięcy na położenie we Francji fundamentów od-nowicielskiej doktryny. Nowy i stanowczy zwrot w « Rśfutation..., s. 5—8; Róforme..,, t. II i III, s. lxxxvj-ixxxix. —-----•—- ---'----^ i:--:— •» ; 6 — Twórca filozofii absolutnej naukach; absolutne prawa dla całej wiedzy ludzkiej; nienaruszalne zasady dla opinii publicznej; niepodważalna oczywistość najwyższej władzy w Państwie; najgłębsze poszanowanie świętości Kościoła; pocieszająca pewność w świecie moralnym; poczucie nieskończonej godności człowieka, które dopiero podniesie szlachetny charakter Francuza; oto, Najjaśniejszy Panie, korzyści, jakie przedstawia filozofia transcendentalna 26. , . , Według zapewnień wielkiego marszałka dworu Durooa list ten przedłożony został cesarzowi. Odpowiedzi nie było. Sam Wroński tłumaczył to nadmiarem zajęć cesarza. Nie udzielił też odpowiedzi minister oświecenia publicznego, któremu doręczony został odpis listu. Przypuszczać można, że gdyby cesarz zamierzał udzielić odpowiedzi Wrońskiemu, zasięgnąłby przedtem opinii u Laplace'a, który cieszył się wielkim zaufaniem Napoleona, a można się domyślać, jakiej opinii udzieliłby wielki uczony, któremu Wroński miał już okazję się narazić. ' 26 Pełny tekst listu do cesarza opublikowany został w Postscriptum do Philosophie de l'infini, con-tenant des contre-reflexions et des reflexions sur la metaphysiąue du calcul infinitesimal, Pardis 1©14; samo zakończenie listu w Dernier appel aux hommes superieurs de tous les pays, Paris 1849, s. 14—15, ze zmianą ostatnich słów na „la philosophie nouvelle", ponieważ wówczas już nie ukrywał swej własnej filozofii pod nazwą filozofii transcendentalnej. r Osobistych kontaktów z Napoleonem Wroński nie nawiązał. Pisał o tym w jednym ze swoich późniejszych oświadczeń: „Chociaż zamieszkiwał w Paryżu, autor nigdy nie widział cesarza Napoleona i unikał spotkania z nim" 27. Raz tylko spotkał się Wroński z Napoleonem oko w oko na cmentarzu w Montmartre. Było to w 1812 roku jeszcze przed kampanią moskiewską. Cesarz z Durokiem przechadzali się incognito. Przez krótką chwilę Wroński i Napoleon zmierzyli się wzrokiem i w tym momencie Wroński doznał przeczucia fatalnego zakończenia wyprawy na Rosję. O doznanym wrażeniu pisał po wielu latach: Przedziwne to spotkanie wzbudziło naturalnie posępne myśli u autora; myśli, które opanowując jego wyobraźnią, prawie pozbawiły go swobodnego używania władz umysłowych. I to wzmagające się wzburzenie, odrywające go od warunków ziemskiego życia, trwało aż do fatalnej nocy, kiedy przebudziwszy się nagle pobiegł otworzyć okno swego pokoju, przywołując żonę i krzycząc: „Moskwa się pali!" Niebawem biuletyn wielkiej armii potwierdził pożar Moskwy wszczęty tejże nocy, kiedy Wroński doznał niesamowitego widzenia 28. 27 Secret politiąue de Napoleon. Par Hoene Wroński. Comme introductions d so recente philosophie de l'histoire, nouwałle ediition, Plariis 1853, s. 136. 28 Ibidem, s. 137. >tH >a mohkSI K -' Na początku 1812 roku Wroński uzyskał od saskiego pełnomocnika w Paryżu hrabiego d'Einsiedel pomoc finansową, którą wykorzystał na wydrukowanie wstępnego zeszytu pracy pt. Ogólne rozwiązania równań wszystkich stopni29. Pracę tę zadedykował Polsce, „swej dawnej Ojczyźnie". Przedstawioną tam w ogólnych zarysach metodę rozwiązywania równań wywiódł ze wzoru nazwanego później problematem powszechnym matematyki. Pierwszy zeszyt — jak przyznawał sam autor — obejmował tylko „zarys warunków, od których zależało to wielkie zagadnienie". Pełny tekst opublikowany został znacznie później 30. Autor żywił nadzieję, że po ukazaniu się wspaniałej zapowiedzi w pierwszym wydrukowanym zeszycie, akademicy paryscy „przybiegną do miego z domaganiem się pełnego wykładu tego wielkiego i rozstrzygającego zagadnienia". Stało się inaczej. Na plenarnym posiedzeniu Akademii nowo przyjęty jej członek Szymon Denis Poisson uznał i tę zapowiedź Wrońskiego za „mrzonkę" 31. 29 Hoene Wroński, Resolution generale des equa-tions de tous les degres, Paris 1812. •** 30 Reformę..., t. II i III, s. Ij, s. cvj-ccxviij. --'.'i 31 Ibidem, s. lij. ' '•* ** »84« Z zarzutami wystąpił także w „Rocznikach Matematycznych" i w „Monitorze" Gergonne, znany już z polemiki na temat Wstępu do filo-i zofii matematyki. Według Gergonne'a metoda Wrońskiego nie nadawała się do rozwiązywania róWnań stopnia wyższego niż czwarty. Wroń-r ski, w „Monitorze" z 22 listopada 1812 r., ogłosił replikę, ale po niej redakcja zamieściła notatkę podpisaną kryptonimem „X". Ów „X", zarzucał Wrońskiemu podważanie najwyższych autorytetów w zakresie matematyki oraz nie-zrozumiałość wywodów, które miały prowadzić do rezultatów sprzecznych z udowodnio- 4 nymi prawdami32. Już następnego dnia Wroński przesłał redaktorowi dziennika list, w którym wytykał polemistom złą wolę oraz brak znajomości matematyki, ponieważ zarzucili mu niejasność wykładu i sprzeczność z udowodnionymi prawdami matematycznymi, ale nie wskazali żadnego popełnionego błędu. Porównywanie jego prac z pracami Eulera i Lagran-ge'a uznał za nietrafne, gdyż poszukiwania tych uczonych były matematyczne, a jego „ra- 32 Według domysłu Wrońskiego pod kryptonimem „X" ukrywał się Jan Baptysta Biot. — ZRBN IV— 9422, k. 93, znany później jako wsipółodkrywca prawa Biota i Savarta. Egzemplarz dziennika „Le Mo-niteur Universel", N°. 327, Dimanche, 22 Novembre 1812, znajduje się w ZRBN IV—9422, k. 132—133. J! »85« czej filozoficzne" 33. W Postscriptum dodał, że nie będzie już więcej odpowiadał na „nienaukową gadaninę". Redakcja odmówiła wydrukowania listu. Nie mogąc uzyskać satysfakcji na łamach prasy, Wroński opublikował swój list w oddzielnej broszurze pt. Dokument dla historii matematyki 34. W roku 1818 dopisek podpisany kryptonimem ,,X" oraz odpowiedź Wrońskiego ogłosił Arson w swym pierwszym Memoriale jako przykład trudnego usposobienia Wrońskiego 3S. Dzisiejsi matematycy i historycy matematyki na ogół nie podzielają entuzjazmu Wrońskiego do odkrytych przez niego metod, mię zaprzeczają jednak, że wzory jego prowadzą do rozwiązań przybliżonych, a w ^niektórych przypadkach nawet do dokładnych3*. 33 Hoene Wroński, Document pour l'histoire des mathematiąues, Paris 1812, s. 8. 34 Document... 35 Arson, Document pour l'histoire, Paris 1817— 1818, s. 12 i 83—89. 38 E. Kofler, Z dziejów matematyki, Warszawa 1956, s. 261 pisał: „Oczywiście okazało się, że wzory były błędne. Dalsze jednak badania wykazały, że wzory Wrońskiego dają prawdziwe rozwiązania dla pewnych kategorii n-tego stopnia, dla pozostałych zaś równań — tylko wartość przybliżoną. A więc, przy pewnych dodatkowych założeniach, intuicja matematyczna nie zawiodła Wrońskiego". J. Dianni i A. Wa- »86« Głęboko odczuł Wroński nowy zawód, jaki go spotkał ze strony uczonych z Instytutu. Po trzydziestu latach pisał, że po wystąpieniu Poissona na plenum Aikademii izrozumiał, iż tylko „prawdziwym cudem" mógłby się wydobyć z beznadziejnej sytuacji i uchronić swoje prace przed zaginięciem37. „Cud" ten nastąpił. W liście z 21 kwietnia 1812 r.38 Filip Girard (późniejszy założyciel Żyrardowa), znajomy Wrońskiego jeszcze z Marsylii, brat jego był sekretarzem Prefektury w Marsylii, zakomunikował Wrońskiemu, że ma dla niego kandydata na ucznia. Był nim Piotr Józef Arson, bogaty kupiec z Nicei, który niedawno założył dom handlowy także w Paryżu, ale powziął zamiar wycofania się z interesów zawodowych, by oddać się pracy naukowej. Miał wówczas około lat 35 3a. Warunków finansowych nie ustalono. Zorientowawszy się, że jego nauczyciel jest w skrajnej nędzy, po pierwszej lekcji wręczył mu chułka, Tysiąc lat polskiej myśli matematycznej, Warszawa 1963, s. 206: „Metoda Wrońskiego prowadzi do rozwiązań przybliżonych, przy czym stopień przybliżenia można dowolnie zwiększać". 3' Reformę..., t. II i III, s. lij. 38 ZRBN IV—9405/1, k. 42. 39 A. Erdan, La France mystiąue ou tableau des excentricites religieuses de ce temps, Amsterdam 1860, t. II, s. 17. • , ,,.....,:.:.,:. A--;.4ił-.*,.,.), »106« rię funkcji analitycznych Lagrange'a 72. O Memoriale tym. i następstwach przedłożenia go Instytutowi była już wyżej mowa. Wydanie książkowe poprzedził czterostronicowy Prospekt. Praca dedykowana była Francuskiemu Instytutowi Cesarskiemu. Na początku umieścił autor zestawienie porównawcze obu sprawozdań Instytutu z uwypukleniem ich niezgodności, po nim następował nieco rozszerzony tekst Memoriału, a jako dodatek krytyka podjętej przez Poissona próby przeprowadzenia dowodu na wzór Taylora oraz spostrzeżenia na temat obu sprawozdań Instytutu. Całość uzupełniały noty zatytułowane: O fakultetach algorytmicznych; O rozróżnieniu różnic progresywnych i regresywnych; O determinacji ogólnego prawa szeregów, służącego za podstawę tego dzieła. S. Dickstein poddawał krytyce stanowisko Wrońskiego wyrażone w tej pracy, niemniej twierdził, że „szeregowi Taylora" przyznawano w owym czasie zbyt ogólne znaczenie, a nauka współczesna, tj. z końca XIX stulecia, opierając się co prawda na innej motywacji, dałaby rację Wrońskiemu. Samo zaś sprawozdanie Instytutu „nie wymierzało autorowi sprawiedliwości; rozprawa Wrońskiego zawierała bowiem istotnie kilka pomysłów nowych '2 Refutation... ,„', »107« oraz uwagi filozoficzne godne głębszego zastanowienia" 7S. Pod koniec iroku 1812 ukazała się broszurka pt. Dokument dla historii matematyki zawierająca tekst listu Wrońskiego, którego „Monitor" nie chciał opublikować, o czym była już mowa wyżej. W połowie 1814 roku wyszła książka Filozofia nieskończoności, ma którą złożyły się cztery rozprawy zatytułowane: Kontrrefleksje o metafizyce rachunku nieskończonościowego (l—30) 74, Filozofia rachunku nieskończonościowego (31—68), Odpowiedź na drugą edycją „Teorii funkcji analitycznych" Lagrange'a (69—98), O pochwale hrabiego Langrange'a (98—121); dwie noty: O ogólnej metodzie przybliżenia, czyli o metodzie algorytmicznej wyczerpania oraz O pierwotnej generacji różniczek, a także Postscriptum, w którym oprócz objaśnień do polemiki, jaka miała miejsce na łamach „Monitora" w listopadzie 1812 r., znalazł się również tekst listu do cesarza Napoleona z sierpnia 1811 r. Ideą przewodnią wszystkich rozpraw i not 73 S. Dickstein, op. cit, s. 54—55. 74 Rozprawa ta ukazała się w przekładzie polskim P. Chomicza, Nasze rozważania metafizyki rachunku nieskończonościowego, „Przegląd Techniczny" nr 40 z 1928 i w oddzielnej odbitce, Warszawa 1928. »108« była obrona pojęcia nieskończoności jako nieodzownego w naukach matematycznych. Z tego punktu widzenia poddawał Wroński krytyce pracę L. Carnota Refleksje o metafizyce rachunku nieskończonościowego, której druga 6dycja właśnie się ukazała, oraz kontynuował polemikę ze stanowiskiem Lagrange'a, którego Teoria funkcji analitycznych też pojawiła się w nowym wydaniu. Lagrange zmarł w kwietniu 1813 r., a dnia 3 stycznia 1814 r. na publicznym zebraniu Wydziału Nauk Instytutu Cesarskiego jeden ze stałych sekretarzy, Delambre, wygłosił wspomnienie o zmarłym.n, w iktórym nadmienił o zwycięskim odparciu przez Lagrange'a wszelkich zarzutów wysuwanych przeciwko głoszonym przez niego poglądom. Wroński — pod koniec czwartej rozprawy — stwierdził, że Delambre rozminął się z prawdą, bo jego zarzutów Lagrange nie zdołał odeprzeć. Kontynuacją wydanego w 1811 roku Wstępu do filozofii matematyki było obszerne dzieło pt. Filozofia technii algorytmicznej, tom I wyszedł drukiem w 1815 roku przed wyjazdem Wrońskich z Arsenem do Szwajcarii, natomiast 75 Opublikowane w „Moniteur Universel" z 17, 18 i 19 stycznia 1814 r., anonimowe uzupełnienie w numerze z 26 lutego 1814. »109« tom II w roku 181776. Główną część tomu I zajęło przeprowadzenie dowodu wzoru, którego ogólność potwierdzili sprawozdawcy wyznaczeni przez Instytut, a Wroński uznawał za najwyższe prawo matematyki77. 76 Hoene Wroński, Philosophie de la technie algo-rithmiąue, l-re Section: Contenant la loi supreme et universelle des mathematiques, Paris 1815, Il-e Section: Contenant les lois des series, comme pre-paration a la reformę des mathematiąues, Paris 1816—1817. 77 Przeprowadzeniem własnego dowodu prawa najwyższego Wrońskiego zajmował się Charles Lagran-ge, astronom z obserwatorium w Brukseli, który w Wydziale Nauk Akademii Królewskiej w Brukseli wygłosił 2 sierpnia 1884 r. ref©na't pt. „Demorastra-tion elementaire de la łoi suprerne de Wroński", opublikowany następnie w t. XLVII wydawnictwa tejże Akademii. Sformułował on ostrożną konkluzję, że tylko przy spełnieniu pewnych specjalnych warunków wzory wyprowadzone z prawa najwyższego Wrońskiego są trafne. Własny sposób wyprowadzenia tegoż wzoru przedstawił Stefan Banach, profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, w rozprawie wydrukowanej w języku niemieckim w „Bulletin International" PAU w Krakowie w numerze za I kwartał 1939 r., seria A, oraz w oddzielnej odbitce pt. Uber das „Loi supreme" von Hoene-Wronski, Kraków 1939. Po wywodzie składającym się z 21 wzorów numerowanych i licznych wzorów pomocniczych sfor-« mułował autor konkluzję treści następującej: „Okazuje się tedy, że dla znanych rozwinięć »,szeregów Tay-lora«, Lagrange'a i in. wzory Hoene-Wrońskiego pro- Tematem tomu II były prawa szeregów jako przygotowanie do reformy matematyki. W tym tomie znalazła się chlubna wzmianka o Arsonie, wykonawcy większości obliczeń rachunkowych zawartych w' dziele 78. Arson potraktował ją jako nagrodę za wiernopoddańczą deklarację ze stycznia 1817 r.79 W obu wymienionych tomach znalazły się dwie pierwsze części Filozofii technii, trzeciej i ostatniej części nie zdążył Wroński w owym czasie wydrukować, mimo że rękopis miał już gotowy80. ;| s Tom drugi jako pierwsze z dzieł drukowanych Wrońskiego zaopatrzony został na karcie tytułowej w emblemat, którym następnie oznaczane były wszystkie większe dzieła wydawane za życia autora, a także po jego śmierci. Emblemat ten przedstawiał Sfinksa spoczywającego ;na postumencie, na którym wyryty był wzór uznany przez Wrońskiego za najwyższe prawo m ta tematy k i, w otoku nad Sfinksem widniały symbole dwunastu znaków wadzą do prawidłowych wyników". Prawo najwyższe Wrońskiego zostało także zastosowane do tzw. przestrzeni Banacha. 178 Philosophie de la technie..., t. II, s. 483. .-- — 79 Arson, Document..., s. 49. '"' *"* 80 [Hoene Wroński] Prodrome du messianisme, Pa-ris 1831, s. 83; Reformę..., t. II i III, s. xlij. zodiaku. Posługiwał się nim w swej korespondencji już od 1810 roku, umieszczając na kopertach łąkowy odcisk pieczęci z takim emblematem 81. "^os-JA o W 1814 roku ukazała się Krytyka teorii funkcji generacyjnych Laplace'a82. Praca pisana była w intencji osłabienia wpływu, jaki Łapiące wywierał na Napoleona, ze szkodą — według Wrońskiego — dla nauki. Toteż po pierwszej abdykacji cesarza uznał za stosowne :nie wprowadzać jej do obiegu księgarskiego, ponieważ straciła swą aktualność. Dopiero w 1819 roku stwierdził, że jest oma niezbędnym ogniwem dla kontynuowania publikacji naukowych, i zmieniwszy tylko datę na okładce na rok 1819 przekazał nakład do rozprzedaży83. Wroński nie pozbawiał wartości teorii La-place'a w zastosowaniu do całkowania równań różniczkowych, wykazał tylko, że metoda ta nie posiada takiego znaczenia, jakie jej sam Łapiące przypisywał84. Przedstawił własne, 81 ZRBN IV—.9405/111, k. 4. 82 Hoene Wroński, Critiąue de la theorie des fon-ctions generatrices de M. Łapiące, Paris 1819. 83 Apercu des causes et des suites de la spoliation de M. H. Wroński, par le Bureau des Longitudes de la Grandę Bretagne, adresse surtout au gouverne* ment de Russie et a ses compatriotes polonais et russes, Paris 1823, s. 13. 84 Prospectus..., s. 31. -;< . ...HH-VŁ.I».»I ;«»•••.«• TfSST '3n lepsze sposoby całkowania. Przyznawał jednak, że pracę tę oddał do druku w stanie nie dokończonym. 85. Uznając za miarodajną nie datę wydrukowania, lecz datę pojawienia się na rynku księgarskim, podawał Wroński tę pracę jako siódmą z cyklu publikacji mających na celu danie uprzedniej rękojmi „wysokim prawdom filozoficznym, które doprowadziły go do tego rodzaju rezultatów naukowych" 86. Kontynuację tego cyklu podjął dopiero po wielu latach. Co do oceny stanowiska Wrońskiego w jego sporach z ówczesnymi autorytetami nauka współczesna mię wypowiedziała jeszcze ostatniego zdania. W Polskim Słowniku Biograficznym prof. B. J. Gawecki w 1960 roku z właściwą sobie ostrożnością napisał: : Dorobek matematyczny Hoene Wrońskiego, nie zbadany dotychczas należycie głównie z powodu niejasności i tajemniczości jego wykładu, nie zawiera bodaj sensacyjnych odkryć, jak głosił autor, obfituje jednak w wartościowe pomysły 87. •-••' Bezspornym i powszechnie uznanym wkładem Wrońskiego do matematyki było wprowa- 85 Prolegomenes..,, s. 249. 86 Ibidem, s. 250. r* 87 Polski Słownik Biograficzny, t. IX, Warszawa 1960, s. 558—559. 8 — Twórca filozofii absolutnej dzenie do równań różniczkowych, po taż pierwszy już w drugim Memoriale złożonym Instytutowi, wyznaczników funkcyjnych, które oznaczył hebrajską literą „s z i n n"; angielski matematyk Tomasz Muir nazwał je wyznacznikami Wrońskiego, czyli wronskiana-mi8S. Nazwa ta przyjęła się i wyznaczniki są coraz szerzej stosowane w nauce dzisiejszej. Wacław Dyczka w artykule o Hoene Wrońskim jako matematyku pisał: :>ł Warto zaznaczyć, że za swego życia nie spotkał się z krytyką, która poza wskazaniem momentów niejasnych, może nawet niezbyt ścisłych w jego pracach, wyłowiłaby również pomysły naprawdę genialne89. Mimo nie zbadanego dotąd inależycie dorobku matematycznego Wrońskiego wkład jego do nauki na tyle uznany został za wartościowy, że na wystawie w Muzeum Nauki w Chicago, na tablicy z nazwiskami najwybitniejszych matematyków z całego świata, widniały 88 W. Krysicki, Poczet wielkich matematyków, Warszawa 1965, s. 84—85. 89 T. Muir, A Treatise on the Theorie of Determi-nants, London 1882, s. 224—227 i 230—234; zob. S.-Dickstein, Własności i niektóre zastosowania wron-skianów, „Prace Matematyczno-Fizyczne", t. I, War-sK,a:wia 1888, i w odideiełnej odbiltce, Warszawa 1888. nazwiska trzech Polaków: Kopernika, Hoene Wrońskiego i Banacha 90. Z omawianego w tym rozdziale okresu pochodzi szereg dzieł, które opublikowane zostały" później -albo dotychczas pozostają w rękopisach. Podczas trzytygodniowego kursu filozofii, prowadzonego dla Arsona w Lyonie w 1813 r., wręczył Wroński swemu uczniowi jako podstawowy materiał przygotowawczy rękopis pt. „Wstęp do traktatu o wiedzy najwyższej"91. Praca ta pod tytułem Propedeutyka mesjanicz-na z wieloma zmianami wprowadzonymi przez samego autora opublikowana została dopiero po jego śmierci 92. 60 W. Sierpiński, O polskiej szkole matematycznej, [w:] J. Kurwic, red., Wklad Polaków do nauki. Nauki ściśle, Warszawa 1967, s. 425: „Gdy w roku 1962 zwiedzałem Muzeum Nauki w Chicago, zobaczyłem w dziale poświęconym matematyce tablicą zawierającą kilkadziesiąt nazwisk najwybitniejszych nieżyjących matematyków z całego świata wraz z krótkimi ich życiorysami. Były tam tylko trzy nazwiska Polaków: Kopernika, Hoene-Wrońskiego i Banacha". 91 „Introduction au traite du savoir supreme par Hoene" — ZRBN III—9455, k. 18—66; zob. Arson, Document..., s. 22 i 31. 92 Hoene Wroński, Propedeutiąue messianiąue, Pa-ris 1855, deuxieme partie: Paris 1875. Przekłady polskie: cz. I — J. Jankowskiego, Warszawa 1912 i Cz. Tekst składał się z trzech działów: Metafizyka filozofii (I, 7—32), Architektonika filozofii (II, 5—10) i Metodologia filozofii (II, 11—32). Każdy sformułowany został w zwięzłych tezach, usystematyzowanych z reguły według dychotomicznego podziału. Niektóre tezy uzupełnione były notami umieszczonymi bądź w tekście głównym, bądź w przypisach. Ostatni dział kończył się następującym stwierdzeniem: „dochodzimy do uznania, że musi istnieć wyższe prawo, nie tylko dla możliwości spełnienia filozofii, ale także dla możliwości samego istnienia wszechświata" 93. Z tego też okresu pochodzi — według informacji Batyldy Conseillant — rozprawa ogłoszona dopiero po śmierci autora pt. Prawo tworzenia, czyli autogenia rzeczywistości94. Jest to wykład prawa tworzenia przez wydeduko-wanie z samej rzeczywistości absolutu wszystkich elementów i klas systematycznych tego prawa przy podstawowym założeniu, że Jastrzębiec-Kozłowskiego, Warszawa 1934, cz. II — P. Chomicza, Warszawa 1925. 93 propedeutiąue..., deuxieme partie, s. 20. f 94 [Hoene Wroński] „Łoi de creation ou autogenie de la realite" — część pierwsza w Apodictique..., s. l—14, część druga w Nomothetiąue messianiąue oa lois supremes du monde, Paris 1881, s. 8—24. Przekład polski fragmentu zob. H. Rosnerowa, op. cit., s. 156—164. .--'—-.-•..,—«——•-.—..,«« ,» -- ,'a nie ma nic prócz rozumu. W ten sposób każda z siedmiu determinacji samej istoty absolutu w części elementar-n e j oraz każda z czterech klas w części systematycznej ukazała się jako jedna z nieodzownych zasad r o z u m u. W tym też okresie do Apodyktyki, czyli traktatu o wiedzy najwyższej, dzieła opracowywanego od 1803 roku, przybyła niezawodnie niejedna nowa tablica skonstruowana według prawa tworzenia. Z 1815 roku pochodzą — także według informacji B. Conseillant — teksty, które weszły do publikowanych później jako „części integralne" Apodyktyki dwóch dzieł: Rozwoju filozofii absolutnej, wydanego w 1878 roku łącz-' nie z tzw. Prospektem95, i Nomotetyki mesja-nicznej, czyli najwyższego prawa świata96 (1881 r.). W obu tych dziełach znalazły się także fragmenty pochodzące z późniejszych uzupełnień. W Rozwoju filozofii absolutnej Wroński za- 95 Praspectus..., s. 47'—233. Przekiład polski fragmentu: Cz. Jastrzębiec-Kozłowski, Geneza filozofii absolutnej, Poznań 1937, przedmowa J. Brauna. 96 Nomothetique..., przekład polski fragmentu J. Jankowskiego pt. Filozofia estetyczna, „Droga" 1930, nr 9, s. 687—695. Tłumaczenia fragmentu dokonał też Cz. Jastrzębiec-Kozłowski, zob. Prawo tworzenia, Warszawa 1933. .tto l ii .3 ,...»! jmijiiui warł dotychczasowe osiągnięcia w różnych dziedzinach nauk i filozofii z uzasadnieniem reformy, jaką daje jego filozofia absolutna. Główna część Nomotetyki opracowana została w formie prospektu wydawnictwa, zaprojektowanego :na osiem woluminów. Zawierała streszczenie czterech pierwszych woluminów. Wy-dawczyni, Batylda Comseillant, włączyła do Nomotetyki fragmenty innych tekstów, które tematycznie wiązały się z głównym wątkiem tego dzieła. '- Opublikowany w 1831 r. Prodrom mesjaniz-mu był według informacji autora — „wyciągiem z dzieła napisanego w 1815 r."9? Oczywiście dzieło napisane w 1815 roku mogło nazywać się prodromem, ale nie mesjanizmu, bo terminem tym w owym czasie Wroński się jeszcze nie posługiwał. W 1815 roku, podczas pobytu w Zurychu, przystąpił Wroński — według informacji Ar-sona — do pisania dzieła pt. „Stwarzanie absolutne ludzkości" (Creation absolute de l'hu-manite)9S. Powstały trzy tomy, z których każdy uległ innemu losowi. Tom I ukazał się oddzielnie po śmierci autora pt. Rozwój postępowy i cel końcowy ludz- 97 Prolegomenes..., s. 176—177. 38 Arson, Document..., s. 31 i 39. w. kości". Zawarty w nim został zarys historii ludzkości usystematyzowany według kolejnych celów powszechnych, z uzasadnieniem tej pe-riodyzacji szczegółową egzemplifikacją przez przytoczenie reprezentatywnych wydarzeń. Tom II pt. „Założenie ery absolutu, czyli ukonstytuowanie ludzkości" 10° dotychczas nie był drukowany. Składają się nań głównie tezy doktryny rozwinięte najpierw w formie tablic z podziałami dychotomicznymi, a następnie w formie kodeksu o 465 artykułach. Tom III pt. Prawodawstwo wiedzy absolutnej obejmował tekst dotyczący matematyki, opublikowano go dopiero po wielu latach 101. 99 Developpement..., s. l—398, dalszy tekst na s. 398—416 dopisany później. Przekład polski fragmentu J. Jankowskiego pt. Stworzenie absolutne ludz-. kości, Warszawa 1921. 100 „Btafaliisisemient de 1'ere d,e ^absolu ou comisti-tution de 1'humanite", autograf Wrońskiego datowany 1818 r. w BK 2316, odpisy tamże i ZRBN III—9425 i 9426. Przekład polski końcowej części J. Jankowskiego pt. Kodeks prawodawstwa społecznego absolutnego, Warszawa 1923, przekład polski fragmentów zob. H. Rosnerowa, op. cit., s. 118—133. 1M Reformę..., t. I, s. 41—390, jest to część druga tego tomu zatytułowana: Reformę des mathemati-ques comme prototype de la reformę generale des sciences et de la philosophie, w przypisie na s. 42 Arson po opuszczeniu Paryża udał się w maju 1817 r. do Nicei, gdzie kontynuował studia nad filozofią i matematyką 102. Wroński natomiast, gdy nadeszły terminy płatności pozostawianych przez Arsoina „mandatów", przedłożył je do zapłaty w domu handlowym braci Cottier. Zapłaty odmówiono z powodu braku pokrycia na koncie wystawcy, tj. Arsona. Wobec tego Wroński zaprotestował wszystkie „mandaty" oraz „bilet" na 4000 fr., którego płatność upłynęła dnia l grudnia 1816 r. Następnie postanowił udać się do Nicei w celu dochodzenia należności od Arsona. Nicea z okolicą była wówczas hrabstwem należącym na mocy traktatu wiedeńskiego do Królestwa Sardynii. Przed wyjazdem zaopatrzył się Wroński w listy rekomendacyjne od posła rosyjskiego w Paryżu, hrabiego gen. Karola Pozzo di Borgo, któremu przesyłał egzemplarze swoich dzieł, w miarę jak ukazywały się drukiem, oraz od reprezentanta Sardynii w Paryżu. Adresatem tych listów — według relacji Arsona — był gubernator Nicei gen. d'Osacs. List posła rosyjskiego przypuszczalnie otrzymał gen. d'Osacs za pośrednictwem re- informacja, że tekst ten pochodzi z 1815 r. i miał wejść do tomu III „Creation de l'humanite". 108 Arson, Document..., s. 55. swią w sto ja ?,'Oi—97; fragment w Apodictiąue..., s. 243—245. W Replice Arson nie dał wyraźnej odpowiedzi na pytanie Wrońskiego tylko dlatego — jak pisał — że nie chciał być organem wydającym wyrok na Wrońskiego. Zaproponował natomiast powołanie arbitrów, którzy wypowiedzieliby się w kwestii: „Czy godzi się sprzedawać prawdy pierwotne, czysto rozumowe, wieczne?" Równocześnie z Repliką ukazała się Deklaracja 128 Wrońskiego, którą zredagował zaraz po wydrukowanej w prasie zapowiedzi o przygotowanej przez Arsona replice. W Deklaracji przypominał propozycję rozstrzygnięcia sporu oświadczeniem „tak" albo „nie" oraz zrelacjonował dalsze postępowanie Arsona. Okazało się, że 4 lutego 1818 r. na prośbę Wrońskiego profesor uniwersytetu Albert Guigue zaniósł Ar-sonowi tekst Odpowiedzi z trzymiesięcznym terminem na oświadczenie się. Nie zastawszy go prof. Guigue przyszedł następnego dnia i wówczas Arson przyznał się do popełnionego błędu, zobowiązał się nie publikować żadnego z poznanych odkryć, a na pytanie Wrońskiego odpowiedział „tak", prosił tylko o zezwolenie na spłatę „uświęconego długu" ratami do 1840 r. Wroński nie zgodził się na spłatę ratalną. Podczas następnej wizyty prof. Guigue'a Ar- 128 [Hoene Wroński] Declaration concernant le sieur Arson, na ostatniej stronie pod tekstem: „Hoene Wroński Paris, le 15 Mars 1818". son odmówił zarówno zdementowania, jak i potwierdzenia wypowiedzianego dwa dni temu „tak". W Deklaracji znalazł się pełny tekst oświadczenia złożonego w tej sprawie przez prof. Guigue'a przed sędzią pokoju. Z dalszego tekstu okazuje się, że 21 lutego 1818 r. Ar-son, za pośrednictwem jakiegoś drogerzysty nazwiskiem Liautaud, przekazał Wrońskiemu odpisy korespondencji z iluminatami mieniącymi się „Żywą Opatrznością", a 26 lutego zaproponował listownie przywrócenie dawnych stosunków pod groźbą opublikowania w postaci zniekształconej ujawnionych mu prawd. Wroński na list nie odpowiedział, obstawał przy swoim ultimatum „tak" albo „nie". Listem z 6 marca zwrócił się Arson o odesłanie mu korespondencja z iluminatami, wyrażając zresztą podejrzenie, że cała akcja „Żywej Opatrzności" jest inspirowana przez samego Wrońskiego. I na ten list Wroński nie odpisał, a w zakończeniu Deklaracji podtrzymał domaganie się wyraźnej odpowiedzi „tak" albo „nie". We wspomnianym liście z 6 marca 1818 r. Arson zagroził, że w razie niedotrzymania zwrotu korespondencji z Alethś wezwie „Opatrzność", by pomogła przeszkodzić Wrońskiemu w wykorzystaniu pism na niekorzyść Arsona. W kontekście słów zawartych w pismach „Żywej Opatrzności", która chełpiła się unicest- »137« l\ wianiem swych wrogów, poczuł się Wroński zagrożony do tego stopnia, że 8 marca 1818 r. zwrócił się z pisemną prośbą o opiekę do ministra policji, hrabiego Decazes. Po krótkim przedstawieniu sprawy zakończył swój list słowami: „Możliwe, że groźba ta jest zgoła daremną; skoro jednak chodzi tu o człowieka, który postępuje wobec mnie z taką perfidią, muszę ostrzec władzę" 129. List Wrońskiego z Gabinetu Ministra odesłany został do prefekta, ten pismem z 17 marca 1818 r. zdał sprawozdanie z przesłuchania Arsona, który oświadczył, że (nie miał na myśli środków niezgodnych z prawem. O Arsonie, jak również o mieszkającym z nim doradcą, starym znajomym z Nicei Spreafico, policja wydała opinię korzystną. Na piśmie prefekta umieszczona została adnotacja treści następującej: „Udziela się odpowiedzi Jego Ekscelencji, że nie wydaje się, by Arson żywił zamysł godzenia w bezpieczeństwo osobiste Wrońskiego" 13°. 129 Brulion autograficzny Wrońskiego w ZRBN IV—9405/11, k. 42; odpis ręką Wrońskiej w ZRBN IV—9405/11, k. 40—41. 130 „On repond a Son Excellence que le Sr Arson ne parait pas avoir dessein de compromettre la su-rete personelle du Sr Wronsky." — Arch. Nat. Paris F7—6867, odpis ręką Z. Przesmyckiego w ZRBN IV—9405/V, k. 76. »138« Omawianą wyżej Deklaracją zredagował Wroński i opublikował przed zapoznaniem się z treścią Repliki Arsona. Odpowiedzią na Replikę była broszura wydana w maju 1818 r. pt. Karygodne postępowanie i skazanie się własne niejakiego Arsona wraz z jego spowiedzią131. „Skazanie się własne" Arsona polegało na niewykorzystaniu okazji do uwolnienia się od zobowiązań jednym słowem „nie". Wyznaczony trzymiesięczny termin minął 3 maja 1818 r. Jako „spowiedź" przytoczył Wroński szereg pisemnych oświadczeń z ogólnikowymi wzmiankami o popełnionych wykroczeniach, o żywionych zamiarach, których realizacja — jak sam Arson przyznawał — mogłaby go zaprowadzić na szafot. Zaznajomiwszy się z treścią broszury Arson zredagował list do redakcji „Journal General de France". Oświadczył, że w swojej Replice wypowiedział „nie" w formie warunkowej, mianowicie, jeśli Wroński nie zgodzi się na arbitraż. Ponieważ odmówił swej zgody, przeto słowo „nie" należy uznać za wypowiedziane. List opublikowany został w numerze z 2 czerwca 1818 r., a następnego dnia przedrukowano go w „Gazette de France". Tamże, 131 Hoene Wroński, Conduite coupable et condam-nation propre du nomme Arson, suivi de są confession, Paris 1818. - •:- ' , . : w numerze z 4 czerwca wydrukowano odpowiedź Wrońskiego, wzywającą Arsona do wskazania notariusza lub chociaż woźnego, wobec którego złożył on wypowiedź „mię" w formie wymaganej. Niezależnie od tego zwrócił się Wroński do redaktora „Journal General de France", by wezwał do siebie obie strony i jeżeli Arsooi w obecności redaktora wypowie słowo „nie", wówczas on, Wroński, zwróci wystawione przez Arsona obligi. Doszło w ten sposób do spotkania, przy czym Arson przyprowadził ze sobą Filipa Girard, tego, który zapoznał go z Wrońskim. Arson udzielił odpowiedzi „nie" z różnymi omówieniami. Na to Wroński był widocznie przygotowany, bo przedłożył przez siebie sformułowane dość długie oświadczenie mające na celu uchylenie jakiejkolwiek dwuznaczności. Świadkowie, redaktor Roujou i Girard, uznali, że podpisując się pod „nie" Arson może podpisać i to oświadczenie uzupełniające. Wówczas Arsen nagle się zerwał, zaczął krzyczeć, że nie wyrzeknie ani „tak", ani „nie", „dopóki jego doniesienie wymierzone przeciw diabłu nie zostanie ujawnione ludzkości"132. Zaskoczony Girard uznał, że Arson powinien być osadzo- 132 Zob. J. Ujejski, O cenę absolutu, rzecz o Hoene-Wrońskim, Warszawa—Kraków—Lublin—Łódź—Paryż—Poznań—Wilno—Zakopane, 1925, s. 61. -gj :i,,-: »140« ny w szpitalu dla wariatów, i na tym skończyło się to spotkanie } Pod datą: „czerwiec 1818" opublikował Ar-son jeszcze jeden memoriał pt. Apel do ludzkości zawierający opis postępowania niejakiego Arsona, odkąd poświęcił się on służbie bliźnim m. Przyznawał się do popełnionych niekonsekwencji, tłumaczył je nurtującymi go sprzecznościami, których nie mógł rozstrzygnąć. Przyjmował, że zarówno Wroński, jak i ci, którzy mienią się „Żywą Opatrznością", znają prawdę. Stąd nasunęło mu się podejrzenie, że działają w porozumieniu. W przeciwnym razie musiałby przyjąć, że jedna ze stron jest organem szatana albo samym szatanem. Przypuszczał więc, iż Wroński za pomocą skandalu, choćby nawet kosztem utraty dobrego imienia, usiłował zwrócić uwagę na odkryte przez siebie prawdy, wobec których świat odnosił się obojętnie. Bo przecież „gdyby Wroński był tylko bezwstydnym łotrem, który chciałby mnie złupić, to mógłby puścić w kurs moje mandaty i bilety i w ten sposób postawić mnie w nieuniknionej konieczności zapłacenia ich" m. Zwracał się do ludzkości, aby go 133 [Arson] Appel a l'humanite contenant l'expose de la conduite du nomme Arson depuis qu'il s'est voue au service de ses semblables, Paris 1818. "« Zob. J. Ujejski, op. cit., s. 63. VI uleczyła z choroby, jeżeli jego przekonanie o istnieniu diabła na ziemi okazałoby się objawem chorobliwych urojeń. I w tym miejscu popadł Arson w nierozwiązywalną rozterkę, ponieważ zdawał sobie sprawę, że pierwszym, który podjąłby próbę uwolnienia go od tej obsesji, byłby właśnie sam szatan, jako najbardziej zainteresowany, by ludzkość nie wiedziała o jego istnieniu. W dwa dni po ukazaniu się Apelu na rynku księgarskim doszło do zawarcia ugody. Aktem notarialnym podpisanym 29 czerwca 1818 r. Arsan zobowiązał się zapłacić 10 000 fr. do 15 lipca, a następne 10 000 fr. w ciągu dalszych trzech miesięcy. Na spłatę długu zaliczono ponadto zapłacony przez Arsona rachunek firmy P. Didot z 4 września 1817 r. na 4260 f r., co stanowiło resztę należności za druk drugiej części Filozofii technii13S. Dodatkowym pismem, ale już bez udziału notariusza, zobowiązał się wykupić dwa „bilety" znajdujące się w obcych rękach, jeden płatny l grudnia 1817 r., cedowany przez Wrońskiego na rzecz jakiegoś p. Degas, drugi, płatny l grudnia 1818 r., zastawiony przez Wrońskiego za 2000 fr. Wy- 135 Oryginalny wypis z aktu notarialnego z ZRBN IV—9405/Y, k. 38. .^.^^^..^ ;<«4iotO vi. .CIOA '» »U2« kupienie obu z procentami i kosztami wyniosło około 6500 fr."6 Pierwsza rata uregulowana została 15 lipca 1818 r., druga l października 1818 r. i tegoż dnia została zawarta ugoda uzupełniająca z podpisami świadków, na mocy której sto egzemplarzy różnych dzieł Wrońskiego, które były zdeponowane u teścia Arsoina p. Landener w Bale, miały być odesłane Wrońskiemu. Wroński natomiast zobowiązał się zwrócić meble i papiery, pozostawiane w mieszkaniu. W tym celu otrzymał Arson klucz od części mieszkania zajmowanej przez Arsona przed zerwaniem z Wrońskim, z prawem korzystania do 15 października 1818 r. Po zakończeniu sprawy Arson wrócił do Nicei. Do jakichkolwiek kontaktów między byłymi wspólnikami w przyszłości nie doszło. W marcu 1818 r. przystąpił Wroński do wydawania pisma periodycznego pt. „Sfinks" zapowiadanego w korespondencji de Montferrie-ra z Arsonem z listopada 1817 r. O wydawnictwie tym pisał w późniejszym czasie, że po ujawnieniu przez Arsona istnienia nowej doktryny filozoficznej, uważał za konieczne opublikować „chociaż pobieżnie zasady filozofii ab- 138 ZRBN IV—9405/1, k. 22; „Sphinx...", Nr I, s. 58. »143« f! solutnej w odniesieniu do historii, religii i polityki". Chodziło o to, „by zapobiec fałszywym interpretacjom nowej doktryny, przynajmniej w jej tendencjach moralnych" 1OT. Wydane numery „Sfinksa" kwalifikował jako „dziełka okolicznościowe" 13S. Pod datą: „marzec 1818 r." ukazał się Wstąp do dzieła zatytułowanego „Sfinks", czyli nomo-tetyka seheliańska139. Na jednej ze stron tytułowych umieszczone zostało w języku hebrajskim adagium przypisywane Salomonowi: „Jeśli szukacie, znajdujeci e", które Wroński objaśniał dokładniej: „akt szukania świadczy o możności znalezienia" 14°. Adagium to wielokrotnie przytaczał bądź w tytułach 141, bądź wewnątrz tekstów, uznając je za „prawdziwą dewizę filozofii absolutnej", a nawet za „dewizę nowej epoki filozoficznej" 142. Miało to oznaczać że: 137 Prolegomenes..., s. 247—248. 133 „les opuscules de circonstances" — Prospectus..., s. 49. 139 Hoene Wroński, Introduction au Sphinx, Paris 1818, jak zwykle u Wrońskiego na dalszej karcie tytuł rozszerzony: Introduction d un ouvrage intitule le Sphinx ou la nomothetiąue sehelienne. rV{j »o Propedeutiąue..., cz. I, s. 32. 141 „%>hiinx...", Nr I i Nr H; Prolegomenes... »2 Reformę..., t. H, s. 496, 512; Nomothetiąue..., s. 3. »144« istnienie ideału absolutu w rozumie ludzkim, to jest obecność w nas idei zasady, która utrzymuje się są- -ma przez się, posiadając w sobie samej warunek własnej rzeczywistości, jest absolutną rękojmią wszechmocy rozumu człowieka 143. 3 We Wstępie do „Sfinksa" opublikował po raz pierwszy przyjętą przez siebie periodyzację historii. Autor zakładał, że „mimo wolności charakteryzującej nasz gatuinek" postępami łudź-1 kości „muszą rządzić stałe i zdeterminowane prawa". Ponieważ wszelkie działania ludzi „zależą od stanu ich wiedzy", przeto rozwój całego gatunku ludzkiego da się sprowadzić do rozwoju wiedzy ludzkiej. Każdemu szczeblowi rozwojowemu odpowiadał właściwy poziom rozwoju wiedzy. W różnych okresach, zależnie od tego co wiedza ludzka uznawała za przejaw wielkości, działania ludzkie podporządkowane były różnym celom. Kolejność dominacji tych celów, stosownie do ina-tury ludzkiej, była następująca: I — „dobrobyt fizyczny", którego wyrafinowany kult przypadał na czasy starożytnego Egiptu i Wschodu; II — „sprawiedliwość i heroizm konieczny dla jej realizacji" dominowały w starożytnej Grecji i Rzymie; III — „czystość maksym moralnych i ucieczka w Bogu" u 143 Reformę..., i. II, s. 510—511, Nomothetiąue..., s. 2. »145« 10 — Twórca filozofii absolutnej chrześcijan; IV — „pewność wiedzy" od czasów Reformacji. Ta „pewność wiedzy", jako dominujący cel całego okresu historycznego, ograniczona jednak była do wiedzy relatywnej, to jest „odnoszącej się do naszego aktualnego, czyli fizycznego istnienia" z pominięciem wszystkiego co absolutne. Doprowadziło to do sceptycyzmu, którego najbardziej typowym reprezentantem był Hume. Poczynając od Kanta pojawiła się jako próba przełamania sceptycyzmu „dążność ku absolutów i". Nadchodząca era absolutu ma się składać z dwóch okresów: w pierwszym nastąpi naukowe założenie rzeczywistości absolutu, w drugim poznanie samego absolutu. Już w pierwszym okresie najwyższym celem działań ludzkich będzie poszukiwanie prawdy, co wywrze także wpływ na religię i podniesie ją z wierzenia na wyżyny przeświadczenia. Religia objawiona stanie się religią dowiedzioną. W drugim okresie ery absolutu, dzięki odkryciu prawdy, działania ludzi oparte na nieomylnym rozumie i nieprzepartej jego mocy umożliwią powszechne zapanowanie dobra. Niebezpieczeństwo obecnego stanu części cy-«t wilizowanej naszego globu polega na tym, że jedni nie posiadają w ogóle żadnej zasady, a »146« •;4c.»tt(5 łiłńseiit RttwtrT -- ot inni nawet wyznając trafne zasady nie umieją ich w żaden sposób udowodnić. Rozwinięcie nowej doktryny zapowiadał autor w dziele Stworzenie absolutne ludzkości144. Doktryna miała się składać z dwóch części, którym autor ma dał nazwy: s e h e l i z m >(hebr. s e h e l = rozum) dla pierwszego okresu, a achrematyzm (gr. c h r e m a = rzecz) dla drugiego. Jeśli chodzi o zasady praktyczne, okres pierwszy miał być .rządzony przez p r a-wodawstwo seheliańskie, a okres drugi przez prawodawstwo achrema-t y c z n e (26—27). Na zakończenie sformułował w 43. punktach reguły prawodawstwa seheliańskiego zastosowane do aktualnego stanu Francji (29—35). ;q Pierwszy numer „Sfinksa" ukazał się pod datą: „grudzień 1818 r." i zadedykowany został cesarzowi Aleksandrowi, „autokracie Wszechrosji i królowi Polski"145. Przed rozpowszechnieniem tego druku Wroński przesłał jeden egzemplarz wraz z listem cesarzowi Aleksandrowi za pośrednictwem ambasady w Paryżu. W liście z l stycznia 1819 r. wyraził przekonanie, że „jedynie suwereni ustanowieni do kierowania ludzkością mogą proklamować 144 Crćation absolue de l'humanite, Paris 1819, trzy-tomowe dzieło, o którym była już wyżej mowa. 145 „Sphinx...", Nr I. »I47« podstawowe prawdy, mające zapewnić egzystencję państwom, a tym samym prowadzić nasz szlachetny gatunek ku jego najwyższym przeznaczeniom". Dlatego zwracał się do cesarza o pozwolenie opublikowania swoich poglą-dów. Przesyłkę z listem i z numerem „Sfinksa" złożył w ambasadzie przed samym wyjazdem hrabiego Nesselrode do Petersburga; wróciła po trzech miesiącach z kurtuazyjnym liścikiem hrabiego-ministra, datowanym 4 stycznia 1819 r., zawiadamiającym, że list ten nie 'może być przedłożony cesarzowi bez jego wyraźnego rozkazu 146. To wykrętne tłumaczenie — bo jak możina uzyskać taki rozkaz od cesarza bez przedłożenia mu sprawy przez ministra — uznał Wroński za milczące zezwolenie na głoszenie prawd zawartych w pierwszym inume-' rze „Sfinksa". W tekście „Sfinksa" autor, nawiązując do poprzednio wydanego Wstępu, wysuinął dwie możliwości, do realizacji których doprowadzi dalszy rozwój: będzie to albo zagłada Europy, albo odrodzenie ludzkości (1). Przedstawiwszy antynomię, jaka dzieli dwa stronnictwa: n i e-zależmych i rojalistów (8—12), 146 Teksty listów Wrońskiego i Nesselrodego zob. Postscriptum do Prospectus..., s. 6—7. ,,.„u,Uiii—n »148« uznał, że oba mają rację rela ty winie, tj. każde ze swojego punktu widzenia, nie mają •natomiast racji absolutnie, tj. z punktu widzenia nadrzędnego obejmującego oba stanowiska (12—13). Po przeprowadzeniu polemiki z jednej strony z „La Minerve Frangaise", organem Beniamina Constanta, oraz z drugiej strony z ,,Le Canservateur", organem wicehrabiego de Chateaubrianda (14—39), wykazał, że każde z tych stronnictw, wprawdzie ma podstawie odmiennych motywacji, rezygnuje ze zdobycia prawdy absolutnej, „a tymczasem, aby założyć niemożliwość dosięgnięcia prawdy absolutnej, trzeba by, żeby sama ta niemożliwość stała się prawdą absolutną" i(39). W przypisie (40—41) podał swój zwięzły życiorys do czasu, kiedy ,,miał 'nieszczęście zawrzeć znajomość z Arsonem". Dalej przedstawiana została relacja z procesu. Odmowę podpisania „tnie" przez Arsona i zakończenie sporu ugodą przedstawił jako „wspaniałe zwycięstwo sprawiedliwości", ukazujące w sposób niepodważalny „obecność wyższych i nieomylnych zasad", których Arson nie ośmielił się naruszyć inawet za cenę uwolnienia się od wszystkich zobowiązań. H ,n,tlll ..yu^.^a »> Odstępując na razie od dalszej zawartości pierwszego inumeru „Sfinksa", aby skończyć »149« ze sprawą procesu, wspomnieć należy — co i sani Wroński przyznawał w wielu miejscach — że jego opinie dotyczące przebiegu i zakończenia procesu .nie były podzielane przez szerszą publiczność. Wprawdzie na żądanie Wrońskiego prasa drukowała także i jego oświadczenia, ma ogół jednak wyrażała stanowisko przychylne Arsenowi. Powszechnie przyjęta była wersja, że Arson wydobył Wrońskiego z dna nędzy — czego zresztą Wroński nie kwestionował — a ten odwdzięczył mu się pozbawieniem go znacznej części majątku, a nad^-to usiłował wyzuć z reszty bez pozostawienia środków na utrzymanie żony i dzieci. Wspaniałomyślny gest Wrońskiego, wyrażający się w poddaniu sprawy pod osąd samego Arsona, nie wzbudzał powszechnego uznania, ponieważ przeciętny czytelnik informacji prasowych nie wiedział, że reskrypt królewski, nakazujący rozpatrzenie sprawy na podstawie samych tytułów pisemnych, przesądzał wynik postępowania sądowego na korzyść Wrońskiego. Motyw zdobywania środków na kontynuowanie wydawania prac naukowych nie mógł mieć wielkiej siły przekonywającej wobec czytelników mało przygotowanych do oceny -wartości tych prac. Zresztą znane były zasługi Arsona w dotychczasowej publikacji dzieł Wrońskiego, których to zasług sam Wroński »150« mu nie odmawiał147. Brak konsekwencji w kolejnych poczynaniach Arsona mógł nasuwać wątpliwości co do jego równowagi psychicznej, dawało to dodatkowy powód do współczucia. Wroński za najgorszy w skutkach uznał fakt, że filozofia jego „została zdradzona przez ucznia, któremu autor, w bezpośrednim zagrożeniu śmiercią, odsłonił jej najwyższą zasadę, istotę absolutu, aby ją przekazał ludzkości w stosownym czasie"148. Arson uczynił to w czasie niestosownym, bo przed ukazaniem osiągnięć zdobytych za pomocą tej filozofii, dających wobec tego rękojmię jej prawdziwości. Ponadto wrogość, z jaką się Wroński spotkał w toku procesu, spowodowała, iż „nie mógł on już zdecydować się na wytwarzanie prawdy wobec ludzi, którzy ją odpychali z taką zawziętością" 14!). Proces był bardzo głośny. Balzac po kilkunastu latach uznał za stosownie sprawę „sprzedaży absolutu" wpleść w fabułę powieści włączonej do Komedii ludzkiej pod tytułem. Poszukiwanie absolutu 15°. Występuje w niej Polak, oficer napoleoński, Adam z Wierzchowni, 147 Aperęu..., s. 8; Reformę..., t. II ł III, s. civ. , lis Prolegomenes..., s. 247. »1< 14» Ibidem, s. 249. 150 H. de Balzac, La recherche de l'absolu, l ed., Paris 1834. który natchnął głównego bohatera Baltazara Claes ideą przeprowadzenia kosztownych doświadczeń mających doprowadzić do odkrycia jednolitej substancji i siły biorącej udział we wszystkich aktach twórczych, a więc do odkrycia absolutu. Opętany tą pasją Baltazar Claes zaniedbał rodzinę, stracił majątek i zdrowie. Próżno oczekiwał -nią spełnienie obietnicy Adama z Wierzchowni, że przed śmiercią przekaże mu rezultaty przeprowadzonych doświadczeń i rewelacyjnych osiągnięć. Dopiero na łożu śmierci odczytano Claesowi w artykule prasowym pt. Odkrycie absolutu, wiadomość o procesie, jaki się wyłonił .na tle sprzedaży absolutu dokonanej przez sławnego polskiego matematyka. W okresie pracy nad tą powieścią pisał Bal-zac do pani Hańskiej w liście z l sierpnia 1834 r.: Mam widzieć w tych dniach znakomitego Polaka, Wrońskiego, wielkiego matematyka, wielkiego mistyka, wielkiego mechanika, który wszakże w życiu dopuszcza się nieprawidłowości nazywanych przez prawników oszustwami. Atoli oglądane z bliska postępki te okazują się skutkami straszliwej nędzy i tak wysokiego geniuszu, że nie można go za nie winić. Mówi się, że to najtęższa głowa w Europie151. 151 H. de Bailzac, Lettres d Vetran,gere, t. I, Piaris 1899, s. 178; zob. T. Boy-Zeleński, Pisma t. XII, Warszawa 1958, s. 231. »152« Brak jakiejkolwiek relacji z tego spotkania, przypuszczalnie jednak się odbyło, skoro wspólny znajomy Balzaka i Wrońskiego pan V. Bohain w liście z 23 sierpnia 1834 r. zapraszał Wrońskiego do siebie na godzinę szóstą w najbliższy czwartek, ponieważ ma być u inie-go pan de Balzac, który bardzo pragnie wytłumaczyć się przed nim 152. Można przypuszczać, że Balzac podczas pierwszego spotkania popełnił jakiś nietakt albo chciał tylko z góry uprzedzić Wrońskiego, że pisze powieść, która może wzbudzić u czytelników asocjacje z nieprzyjemnym wspomnieniem. W każdym razie tekst listu pana Bohain pozwala domniemywać, że organizował spotkanie między dwoma znajomymi. Z listu do pani Hańskiej z 25 sierpnia 1834 r.1531 wiadomo, że tego właśnie dnia zakończył Balzac swą nową powieść, a więc nie czekał na spotkanie z Wrońskim154. 152 „Monsieur, Monsieur de Balzac est de retour et desire beaucoup pouvoir vous faire ses excuses jeudi prochain a six heures chez moi, serez-vous assez aimable pour etre des nótres? mille compli-ments. Yotre tout devoue V. Bohain. 23 aout 1834." — ZRBN IV—9415/V, k. 87—88. ł 153 H. de Balzac, Lettres..., t. I, s. 185. 154 Dzień 23 sierpnia 1834 (data listu p. Bohain) wypadał w czwartek, a więc „najbliższy czwartek" przypadał na dzień 30 sierpnia, tj. po zakończeniu La recherche... .RSSI—^SSI siifiH * W absolucie „chemicznym" poszukiwanym przez Baltazara Claes trudno dopatrzyć się odwzorowania absolutu w ujęciu Wrońskiego, trudno też w Arsonie dopatrywać się wzoru postaci Baltazara, sama jednak „sprzedaż absolutu" nasuwała przypomnienie procesu z Ar-sonem, co uwypuklali recenzenci powieści15S. A jednak Wroński nie chował urazy do autora Poszukiwania absolutu, czego dowodem treść listu do pana Bohadn z życzeniami na r. 183515K, przy którym przesyłał egzemplarz świeżo wydanego działa celem doręczenia panu de Balzac, a w postscriptum wyrażał gotowość spotkania się z nim dla omówienia zagadnień prabaibilności, którymi Balzac interesował się w owym czasie. Issi L . u :Ę , 155 Szczególnie złośliwa recenzja ukazała się w dzienniku „Constitutioneł" z 9 października 1834 r., gdzie przypomniano, że „L'absolu a etę trouve; on l'a marchande sur 100 000 ecus de misę a prix", ponadto wzmianka o „właścicielu" absolutu, którego redakcja zna i może wskazać jego adres. 156 ZRBN IV—9415/YI, k. 50. List bez daty, ale umieszczona w nim informacja o świeżo wydanym dziele, w którym wśród wzorów matematycznych można odnaleźć pamyisł reformy przemysłowej, pozwala ustalić, że data listu zbiega się z pojawieniem-się na rynku księgarskim dzieła Wrońskiego pt. Nou-veaux systemes de machines a vapeur, fondes sur la decouverte des vraies lois des forces mecaniąues, Paris 1834—1835. »154« I to spotkanie przypuszczalnie doszło do skutku. Jego echa można by się dopatrywać w noweli zatytułowanej Nieznani męczennicy 157, opisującej spotkanie grona filozofów w kawiarni „Yoltaire" w Paryżu. Rozmowa dotyczyła między innymi właśnie przypadku i opanowania jego zasięgu przez naukę. Wrońskiego dopatrują się balzakiści pod postacią Litwina pochodzącego z Kurlandii o nazwisku Grodninsky, który przedstawiony został jako matematyk, chemik, wynalazca, a ponadto: • ; Uważany przez jednych za wielkiego geniusza, a przez drugich za przebiegłego blagiera. Podejrzewany o posiadanie kosztownych kaprysów... Rodzaj Wielkiego Lamy, ale filozof tak prawdziwy, że utrzymuje się powyżej zdawkowych pochwał; wreszcie nowoczesny Platon, którego Sokrates jest nieznany158. fi-< 157 H. de Balzac, Oeuvres diverses, t. III: Un Mor-tyr, Les martyrs ignores (fragment Du Phedon d'Aujour'hui), I ed.: Paris 1837, w Oeuvres completes de Honore de Balzac, t. 40, Paris 1940, s. 117—142. 158 „Espece de Grand-Lama, mais si veritable-ment philosophe, qu'il est au-dessus des compliments vulgaires; enfin un Platon modernę dont le Socrate est inconnu." — według Oeuvres completes de Honore de Balzac, t. 40, s. 118. Zdanie to wymagało przytoczenia w oryginale, ponieważ rozpowszechniło sią przeinaczenie ostatniej jego części: „...un Socrate modernę qui n'au:ra pa.s de Platon". .(łSsŁSiU .t, ™>- »155« Na zakończenie omówienia kontaków Wrońskiego z Balzakiem można dodać i tę ciekawostkę, że w czasie kiedy Balzac wykorzystywał Wrońskiego jako modelu dla tworzonych postaci literackich, pani Hańska w odległych stepach wytrwale wczytywała się w dzieła tego filozofa 159. Obszerną relację z procesu Wrońskiego z Ar-sonem opracował prof. Józef Ujejski 16°. Znaleźć w niej można szereg pozycji źródłowych oraz cytatów, nie zawsze jednak treść ich była właściwie przez autora rozumiana i naświetlana. Cała praca utrzymana jest w tonie napastliwym. W obronie Wrońskiego wystąpił Paulin Chomicz z Instytutu Mesjanicznego w Warszawie 16ł. Na zarzut rzucania potwarzy i obelg pod adresem Wrońskiego prof. Ujejski w swej replice uznał, że on właśnie „broni" Wrońskiego, skoro twierdzi, iż „nie jest on szarlatanem, tylko parainoikiem"162. Można tu przytoczyć 159 Zob. S. da Koirwin-iPiotrowskia, Madame Hańska et l'oeuvre balzacienne, Piairis 1933, s. 270. ->. 16(> J. Ujejski, op. cit. 161 P. Chomicz, Hoene-Wroński w oświetleniu prof. Ujejskiego, „Wiadomości Literackie" nr 43 z 25 października 1925. 162 J. Ujejski, W sprawie „oświetlenia Wrońskie- »156« opinię kompromisową Konrada Górskiego, który po śmierci prof. Ujejskiego, pisząc z pietyzmem o jego dorobku naukowym, dostrzegł „nieubłagany i ostry ton wywodów książki O ceną absolutu". Odstępstwo od właściwej zmarłemu bezstronności inaukowej tłumaczył intencją „zdecydowanego uderzenia w rodzący się kult dla pseudoobjawienia i pseudowiel-kości"16S, Trudno mię zauważyć, że rezultatem takiego apriorycznego nastawienia autora była książka, którą z kolei można by zakwalifikować jako pseudonaukową. W czasie kiedy książka prof. Ujejskiego wchodziła na rynek księgarski, zabrał głos na temat Wrońskiego Wincenty Lutosławski, profesor Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. Przyznawał on Wrońskiemu zasługę odnowienia nurtu usiłującego pogodzić religię z filozofią 164, ale też do tego wyłącznie ograniczał jego zinaczenie. W następnym artykule przypisał Wrońskiemu ^niezwykłą inteligencję, ogromną erudycję, nadzwyczajną łatwość pisa-t nią", ale zarzucał „zbyt silnie wyrażane prze- go". Odpowiedź p. Paulinowi Chomiczowi, „Wiadomości Literackie" nr 45 z 8 listopada 1925. 183 K. Górski, Dorobek naukowy Józefa Ujejskiego, „Życie Literackie" 1937, nr 4, s. 113—117. 164 W. Lutosławski, Nieznana zasługa Wrońskiego — mesjanizm a neoscholastyka, „Tygodnik Wileński" nr 9 z 7 czerwca 1925. ."f »257« świadczenie o własnej wielkości". Zdaniem prof. Lutosławskiego „Wroński niewątpliwie był filozofem i do polskiej filozofii należy", jednak „na popularność liczyć mię może", ponieważ wielkie prawdy tylko „ustawicznie obiecuje", a „migdy ich jasno i prosto nie wyraża" 165. n i Wysunął też prof. Lutosławski wobec Wrońskiego dość anachroniczny zarzut, że „nigdy nie zdawał matury i nie odbywał regularnych studiów uniwersyteckich". Dlatego porywanie się ma reformę wiedzy ludzkiej tłumaczył megalomanią Wrońskiego, którego siła „polega na tym, że pewne zasadnicze prawdy, a szczególnie niezniszczalność jaźni, zrozumiał naprawdę". A dzięki temu „można dowiedzieć się od niego w bardzo zawiły sposób nader prostych prawd". I ina tym polega urok Wrońskiego. Ohoć tak naprawdę to dokonał uproszczenia „wszelkiej filozofii przez sprowadzenie jej do jednego schematu, tak zwanego przezeń prawa tworzenia" 166. Polemikę podjął Józef Jiankowski, ówczesny prezes Instytutu Mesjaniczinego w Warszawie. 165 W. Lutosławski, Wskrzeszenie Wrońskiego — na marginesie prac Instytutu Mesjanicznego, „Tygodnik^ Wileński" nr 10 z 14 czerwca 1925. 168 W. Lutosławski, Tajemnica Wrońskiego, „Tygod-' nik Wileński" nr 13 z 5 lipca 1925. : tf »158« Artykuł jego ukazał się w streszczeniu w „Tygodniku Wileńskim" 167, a bezpośrednio po nim następowała replika prof. Lutosławskiego utrzymana w tonie napastliwym i wobec „grona zacnych dyletantów z Instytutu Mesjanicz-nego", i wobec Wrońskiego, który przecież „Jest drugorzędnym filozofem, bardzo zależnym od Kainta, Hegla i innych bałamutów niemieckich, [...] lekceważącym niesłusznie większych od niego mesjanistów polskich, szczególnie To-wiańskiego i Mickiewicza" 168. Na temat będący głównym przedmiotem książki prof. Ujejskiego wypowiedział się prof. Lutosławski w słowach następujących: , Epizod procesu z Airsoneim nie ma wielkiego zna- , czenia, tylko dowodzi, że czasem za kurs metafizyki można dostać przeszło 100 000 franków złotem, co metafizykowi nie ubliża, bo dowodzi potężnego wpły- wu, jaki wywarł lra. ' Co do ogólnej opinii o Wrońskim prof. Lutosławski o tyle zmienił swoje stanowisko z 1925 roku, że w swych wspomnieniach ogłoszonych w roku 1933 zakwalifikował Wroń- 167 J. Janfcowiski, Obrona Wrońskiego nie], „Tygodnik Wileński" nr 16 z 26 lipca 1925. 168 W. Lutosławski, Uwagi o liście powyższym,, ibidem. x 16» Ibidem. s »159« skiego już nie jako drugorzędnego, lecz „jako trzeciorzędnego niemieckiego filozofa, piszącego po francusku i pragnącego uchodzić za Polaka" 17°. Polemika z pracą prof. Ujejskiego wznowiona została w 1930 roku, gdy prof. Władysław Witwicki wystąpił ze Spóźnioną recenzjąin, bardzo apologetyczną wobec autora, a bardzo napastliwą wobec Wrońskiego i jego obrońców. W obronie Wrońskiego stanął Jerzy Braun, a autora recenzji poparł dr Bohdan Zawadzki172. Zgodnie z zapowiedzią programową drugą część pierwszego inumeru „Sfinksa" wypełnił biuletyn naukowy zawierający Absolutny schemat architektoniczny encyklopedii wiedzy ludzkiej (63—71). O ile dotychczasowe próby sys-tematyzacji nauk były — zdaniem autora — klasyfikacjami obejmującymi „tylko prostą ge-neralizację, przez indukcję, faktów naukowych poznawanych a posteriori", to prezentowany system jest „prawdziwą dedukcją a priori". Sy- 170 W. Lutosławski, Jeden latwy żywot, Warszawa 1933, s. 199. 171 \v. Witwicki, Józef Ujejski. „O cenę. absolutu", „Ruch Filozoficzny" t. XI, Lwów 192a'29, s. 23—24. 172 J. Braun, Pomniejszyciele wielkości, „Gazeta Boiska" z 7 i 8 listopada 1930, dodatek w numerze z 4 grudnia 1930; B. Zawadzki w „Gazecie Polskiej" z 26 listopada 1930. stematyzacja nauk zawarta została, zgodnie ź już uprzednio stosowaną metodą, w tablicy o podziałach dychotomiczinych. Znając późniejsze opracowania przez Wrońskiego tejże tematyki, należy tablicę umieszczoną w „Sfinksie" uz"nać za bardzo ramowy i nie dokończony za-' rys późniejszej Encyklopedii wiedzy ludzkiej. W 'niektórych podziałach klasyfikacyjnych można odnaleźć kryteria z nie opublikowanego jeszcze w owym czasie prawa tworzenia. Na ostatnich stronach pierwszego numeru „Sfinksa" umieszczony został Suplement o ostatnim otwarciu izb ustawodawczych we Francji przedstawiający weryfikację doktryny „Sfinksa" (72 — 74). Chodziło tu o otwarcie izb ustawodawczych po wyborach uzupełniających jesienią 1817 r., które wykazały utratę wpływów stronnictwa ultrasów na korzyść stronnictwa liberałów. Wroński zwrócił uwagę na ustępliwy ton przemówienia królewskiego i nieprzychylne mimo to przyjęcie go przez prasę stronnictw niezależnych. Wydawnictwo „Sfinks" spotkało się z uznaniem ze strony ówczesnego prezesa Rady Ministrów ks. Deca-zes'a. Według przypuszczeń Wrońskiego, złożony przez miego w ambasadzie rosyjskiej w Paryżu egzemplarz był nie tylko czytany w Peters- 11 — Twórca filozofii absolutnej burgu, ale nawet wykorzystany przy formułowaniu deklaracji mocarstw Świętego Przymierza na kongresie w Lublanie w 1821 r. m Gdyby inawet „Sfinks" nie dotarł do cesarza Aleksandra, to i wówczas na treść poglądów propagowanych na łamach tego pisma mógł zwrócić uwagę cesarza Mikołaj Bergasse, adwokat i publicysta zinany jeszcze z czasów przedrewolucyjmych, dopuszczony do zaszczytu bezpośredniej korespondencji z cesarzem. Bergasse'owi przyznawał Wroński współautor-stwo aktu Świętego Przymierza, a głównym autorem tego aktu był — według Wrońskiego — sam cesarz, który zredagował ten elaborat w ciągu jednej nocy między wieczorną a ranną rozmową z Bergasse'em174. W jednym z notesików Wrońskiej znajduje się zwięzła charakterystyka Bergasse'a treści następującej: „Iluminat, jego mętne i mię nadające się do realizacji teorie wprowadzają w błąd rządy, ma które wywiera on wpływ za pomocą ilummizmu" m. Znając skłonności ce- "3 Prospectus..., s. 8. "i Prospectus..., s. 134. Według innej wersji redaktorem traktatu Sw. Przymierza był Jan Kapodistrias, wówczas zatrudniony w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Rosji —• zob. I. Golovine, Histoirę d'Alexandre I, Leipzig—Paris 1859, s. 233. 175 „M. Bergasse. = Un illumine, dont les theories vagues et non realisables egarent les gouvernements, »162« sarza Aleksandra, można przypuszczać, że właśnie dzięki inklinacjom iluministycznym wzbudził Bergasse jego zainteresowanie. Umieszczenie przez Bergasse'a w korespondencji z cesarzem jakiejś korzystnej wzmianki o Wrońskim wydaje się nader prawdopodobne, skoro i później popierał Wrońskiego, który wyrażał się o nim z wielkim uszanowaniem. W prasie natomiast ukazały sią recenzje bardzo krytyczne, a nawet napastliwe wobec autora „Sfinksa". W „Spectateur Parisien" recenzent nazwiskiem Loyson zapewniał pomysłom zawartym we Wstąpię do „Sfinksa" miejsce wśród szaleństw stulecia176, co powtórzył „Pamiętnik Warszawski" w październiku 1818 r. W paryskim „Journal des Dćbats" autor „Sfinksa" inazwany został śmiałym nowatorem znad brzegów Wisły m. Zadaniem czasopisma miało być zwalczanie błędnych poglądów. Szerzeniem poglądów nowych miało się zająć inne czasopismo, pod nazwą „Izys", które jednak nigdy się nie ukazało. Równocześnie ze „Sfinksem" zaczęło na-, qu'il influence par des moyens d'illuminisme". — ZRBN IV—9499, notesik nr 3. 176 Les folies du siecle — tytuł dzieła wydanego w 1817 r. w Paryżu, którego autorem był Jacques-Ho-nore Lelarge baron de Lourdoueix (1787—1860). 177 „Journal des Debats"; zob. Prospectus..., s. 8. »163« tomiast wychodzić pismo pod nazwą „Ultra" 178, którego celem była krytyka stanowiska niezależnych, czyli ówczesnej lewicy, ze stanowiska ultrasów, czyli ówczesnej prawicy, z równoczesnym jednak sprowadzaniem ich postulatów do rozumowo uzasadnionych granic. Krytyką natomiast stanowiska ultrasów z pozycji niezależnych, również ze sprowadzaniem postulatów niezależnych do rozumowo uzasadnionych granic, miało się zająć pismo pod nazwą „Liberał", które jednak nie ukazało się w ani jednym zeszycie. Dewizą czasopisma „Ultra", już w prospekcie zapowiadającym ukazanie się pierwszego zeszytu, było motto: A jednak niech żyje Król! (Vive le Roi q u and nieme!) Wroński był głównym redaktorem, ale nie wy-łączinym. W piśmie zamieszczała artykuły osoba podpisująca się kryptonimem „Przyjaciel wszystkich" (Ami de tout le mande), kto inny redagował dział pt. Kronika. Na łamach „Ultra" zamieszczane były także anonimowe wiersze. Prof. Ujejski przypisywał ich autorstwo Wrońskiemu, co jednak wydaje się wątpliwe. Żona Wrońskiego zajmowała się twórczością 178 „L'Ultra". Archives politiąues, morales et lit-teraires, pour servir a l'histoire des temps presens, Paris 1819, cztery zeszyty z numeracją stron ciągłą od l do 128. ----------,' »164« poetycką, można przypuszczać, że raczej spod jej pióra wyszły te poezje. Pod redakcją Wrońskiego ukazały się cztery inumery „Ultra", pierwszy z datą: grudzień 1818 r., a ostatni, czyli czwarty: luty 1819 r. Później wyszły jeszcze dwa mumery, a następnie zmieniono nazwę na ,,L' O r a c l e Frangais e", czasopismo wychodziło już bez udziału Wrońskiego. W marcu 1819 r. Wroński w drugim numerze „Sfinksa" ujawnił właściwy charakter pisma „Ultra", tłumacząc swą grę intencją „rozumowego ugruntowania rojalizmu" w myśl tezy, że oba stronnictwa „ujmowane absolutnie nie mają racji", ale ujmowane relatywnie „oba stronnictwa utrzymują się w sposób konieczny na mocy samego rozumu" 179. Tę właśnie relatywną rację usiłował uwypuklić przez sprowadzenie polemiki na właściwe tory. W Deklaracji „Ultra" w czterdziestu czterech punktach sprecyzował postulowane założenia programowe stronnictwa, którego celem powinien być triumf dobra 18°. W Suplemencie do drugiego numeru „Sfinksa" w trzynastu punktach sformułował uwagi o prawie wyborczym we Francji, gdzie uzasadniał stanowisko, że nie można zdawać się na wynik głosowa- 179 „Le Sphinx", Nr II, Paris 1819, s. 1. I8B Ibidem, s. 26—34. ;. nią, skoro nie jest jeszcze ogólnie znamy właściwy cel państwa, który powinien być podporządkowany również nie znanemu jeszcze celowi ludzkości181. t Plainując wykłady publiczne wydał Wroński w 1819 roku zwięzły program pt. Kurs filozofii 182. Wykłady nie doszły do skutku. W tymże roku ukazała się broszura pt. Stworzenie absolutne ludzkości — prospekt183. Była to zapowiedź dzieła, które miało się ukazać pod tym tytułem, była już o nim wyżej mowa. Na tym zakończyło się pierwsze dziesięciolecie twórczości Wrońskiego w stolicy Francji. ,11. iV'f r ' i ' . sjf . >Jt», j, i la H, , .1 M- , t'ff'1,4 dl • ti-r ,. m Ibidem, s. 35—36. 182 Hoene Wronsiki, Cours de philosophie, Bariis 1819. 183 Creation absolue de l'humanite — prospectus, Paris 1819. W ANGLII (1820—1822) Zaniechawszy kontynuacji wydawania prac matematycznych zajął się Wroński próbami praktycznego zastosowania swych osiągnięć naukowych, „jak to czynią jego współcześni, aby wykorzystać prawdę dla życia na ziemi" 1. Zmuszały go do tego rodzaju starań warunki materialne. Nie wiadomo, na co rozeszły się pieniądze otrzymane na podstawie ugody z Ar-soinem. Prawdopodobnie ma spłatę poprzednio zaciągniętych zobowiązań, bo już w 1819 roku znalazł się w takiej sytuacji, że „z obawy przed śmiercią głodową zmuszony był chwilowo opuścić ten szlachetny kraj" 2, czyli Francję. ••'" W grudniu 1819 r. zwrócił się do hrabiego Pozzo di Borgo o pożyczkę na podróż do Pe- 1 Prolegomenes..., s. 249—250. 2 Reformę..., i. II i III, s. cijj. -Vi wa/ui. w »167« tersburga czy chociażby do Warszawy, gdzie mógłby uzyskać pomoc od rządu polskiego lub dawnych przyjaciół. Oferował w zamian swoje odkrycia z zakresu żeglugi i pomiarów Ziemi oraz nową teorię mechaniki nieba, a jako zastaw wydrukowane już dzieła matematyczne, które szacował łącznie ina 150 000 f r. Zaznaczył przy tym, że w razie odmowy będzie zmuszony zwrócić się z tą samą ofertą do władz angielskich 3. Ambasador Rosji nie przychylił się do prośby Wrońskiego. Odmowną odpowiedź przysłała również ambasada brytyjska 4. Mimo to jednak, zaciągnąwszy pożyczki pod zastaw posiadanych ruchomości, powziął Wroński decyzję udania się do Anglii. Tam na podstawie uchwały parlamentu z 1774 roku wyznaczone zostały wysokie nagrody za odkrycia, które wprowadzałyby ulepszenia w oznaczaniu długości geograficznej na morzu. Z początkiem roku 1820 Wroński wraz z żoną wyjechał do Anglii, zabierając liczne rękopisy oraz skonstruowane według własnego pomysłu przyrządy astronomiczne i nawigacyjne. Koszt tych przyrządów oceniał na ponad 3 Brulion listu Wrońskiego z 26 grudnia 1819 r. w ZRBN IV— 9405/III, k. 77—78. 4 List ambasady brytyjskiej z 7 stycznia 1820 r. w ZRBN IV— 9406/1, k. 2. »168« I 20 000 fr., tj. w przybliżeniu 700 funtów szter-lingów5. W Londynie poinformował pisemnie Józefa Banksa, ówczesnego prezesa Londyńskiego Towarzystwa Królewskiego dla Popierania Wiedzy Przyrodniczej (The Royal Society of Lon-don for lmproving Natural Knowledge), o celu swojego przyjazdu i prosił o wyznaczenie terminu wizyty i zaliczkę ma koszta pobytu w Londynie. Banks przyjął Wrońskiego 8 lutego 1820 r., odmówił udzielenia zaliczki i skierował do drą Tomasza Younga, członka Towarzystwa Królewskiego i sekretarza Biura Długości. Dr Tomasz Young, lekarz, fizjolog i fizyk, zażywał wielkiej powagi w brytyjskim świecie naukowym, zaiany był zwłaszcza jako badacz zjawisk optycznych i sprężystości ciał6. ; Zaraz następnego dnia zgłosił sią Wroński 5 ZRBN IV—9406!/VII, k. 90. Dla porównania — po powstaniu listopadowym zapomogi rządowe wypłacane w Anglii polskim emigrantom wynosiły rocznie: dla oficerów od majora wzwyż 39 funtów szterlin-gów, dla niższych oficerów 26 f. szt., a dla żołnierzy i podoficerów 22 f. szt., zecer zarabiał rocznie 32 f. szt., a bibliotekarz 70 f. szt. — zota. A. Potocki, Raporty szpiega, Warszawa 1973, t. I, s. 400. 6 Trwałe miejsce w nauce zajął tzw. moduł Younga dotyczący sprężystości materiałów, ponadto Young uznawany jest przez dzisiejszą naukę za jednego z twórców falowej teorii światła. »169« do drą Youinga oferując mu nową teorię Księżyca, w której — według zapewinień Wrońskiego — mieściło się definitywne rozwiązanie problemu oznaczania długości na morzu. Dr Yo-ung skierował Wrońskiego do Jana Ponda, członka Biura Długości i Towarzystwa Królewskiego, który był wówczas dyrektorem obserwatorium w Greenwich. Pond z powodu choroby mię mógł go przyjąć. Dr Youmg zaproponował Wrońskiemu objęcie w przyszłości kierownictwa obserwatorium, które miało być właśnie założone ina Przylądku Dobrej Nadziei, a na razie wyraził gotowość zatrudnienia go w charakterze rachmistrza. Dla wypróbowania kwalifikacji dał mu dr Young do rozwiązania dwa zadania, jedno dotyczyło pewnego przypadku rozwiązanego przez Laplace'a, drugie równania piątego stopnia. Wroński (następnego dnia przyniósł rozwiązanie zadań, ale proponowanego mu zatrudnienia nie przyjął, a wobec braku zainteresowania jego ofertami wyraził chęć powrotu na kontynent. Dr Young wręczył Wrońskiemu czek na 10 f.szt. oraz skierował do Banksa z wnioskiem o przyznanie Wrońskiemu 20 f. szt. ma koszta powrotnej podróży. Banks unikał zajęcia wyraźnego stanowiska w sprawie pokrycia kosztów podróży, a jedyne zainteresowania skierowywał na narzędzia zdeponowa- »170« ne w urzędzie celnym, które Wroński chciał zabrać z powrotem do Francji. Na wniosek Ban-ksa wicehrabia Melville, będący równocześnie pierwszym lordem admiralicji, ministrem marynarki i prezesem Biura Długości, wydał 14 lutego 1820 r. zarządzenie dla władz celnych, aby przekazały narzędzia Wrońskiego Biuru Długości do zbadania. Wroński wobec zatrzymania jego bagażów, zmuszony był pozostać w Amglii. Dr Young obiecał zapewnić mu środki do życia w Londynie. Badania narzędzi, przeprowadzone z udziałem Wrońskiego, wywołały nawet pozytywne opinie niektórych członków Biura Długości, mię podzielił ich jednak dr Young, którego stanowisko było decydujące. Biuro Długości odmówiło zakupienia modeli, jak również jakiegokolwiek odszkodowania za naruszenie tajemnicy. Niezależnie od tego złożył Wroński na ręce drą Youtnga dla Towarzystwa Królewskiego tekst nowej teorii ogólnego rozwiązywania równań. Dr Young dostrzegł w tej pnący tylko „abstrakcje metafizyczne" i oświadczył, że Towarzystwo Królewskie inie będzie się zajmowało rozpatrywaniem tej problematyki. 18 kwietnia 1820 r. przesłał Wroński Biuru Długości sporządzone przez siebie tablice refrakcji (czyli załamywania się światła zależnie »271« od gęstości atmosfery), wskazując błędy w tablicach opracowanych przez drą Younga na użytek marynarki brytyjskiej. W piśmie przewodnim, jak również w samym tytule7, zaznaczył, że uchyla kompetencję drą Younga do rozpatrywania tego memoriału. Odbiór memoriału potwierdził jednak dr Youmg i onże po dziesięciu dniach zwrócił go autorowi z oświadczeniem, że Biuro Długości nie będzie się zajmowało jego treścią. Przy sposobności przyznał jednak, że Wroński słusznie dostrzegł pomyłkę, jaka się wkradła do pospiesznie sporządzonej przez niego tablicy refrakcji8. Także obszerny rękopis pracy pt. „Nowa .mechanika nieba, czyli absolutny system światów", datowany na kartach tytułowych: „wrze- T [Hoene Wroński], „Nontvelles tables des refoaic-tionis fondćes sur la soMtion generale et rigoureuse du probleme des refractions qui jusqu'a ce jour est demeure non rósolu et precedees d'une protestation contre la competence scientifiąue de docteur T. Young, secretaire du Bureau des Longitudes de Lon-dres". 8 „I shall give no opinion of my own to the Board, except so far as to acknowledge that you have de-tected a b l u n d e r in my hasty Prostscript oin Re- ' fraction. T. Young". — Hoene Wroński, Appellation ou Parlement de la Grandę Bretagne, [Londan 1820], s. 13. tii" swuwK-^i »172« sień 1820" — był prezentowany w Biurze Długości ". Bezskutecznymi okazywały się skierowywane przez Wrońskiego skargi i prośby do najwyżej postawionych osób: do wicehrabiego Mel-viile'a, do księcia Wellingtona, nawet do króla. 9 Hoene Wrońsk,!, „Nouvełle mecaniąue cóleste, ou systeme absolu des mondes", BK 2289, w trzech oprawnych woluminach o numeracji stron ciągłej, ok. 1000 stron. Informacja o złożeniu tego rękopisu w Biurze Długości na s. l i 3. Na s. 301 zaczyna się „Tableau architectoniąue de la construction de la terre". W całości praca ta nie była drukowana. Obszerny wyciąg umieszczony został w Reformę..., t. I, s. 265—390, streszczenie w Prolegomenes..., s. 255— 305, c.d. w Reformę..., t. I, s. livlxvij i cxxix-ccvj, w dodatku do Bpltre d Są Majeste l'Empereur de Russie, pour completer les cent pages decisives et pour ac~ complir la reformę de la mecaniąue celeste, par l'auteur de la reformę du savoir humain, Metz 1851, s. 27—67, w dodatku do fipttre secrete CL Son Altesse le Prince Louis-Napoleon, president de la Republi-que Franęaise, sur la destinees de la France, et ge-neralement du monde civilise dans l'Occident, Metz 1851, s. 60—64 i zakończenie w Document pour ser-vir d l'etude des sciences, opublikowanym w „Moni-teur Parisien" z 29 stycznia 1852 i przedrukowanym w Prospectus..., s. 234—237. Nazwiska uczonych, którzy zajmowali się mechaniką nieba Wrońskiego, oraz zestaiwłemia ich prac drukowanych moana znaleźć w pracy P. Chomicza, Hoene-Wroński w Polsce i za granicą, Warszawa 1929, oraz w roczniku „Wronskia-n;a", 1939. »173« Wszystkie listy odsyłane były według kompetencji do Biura Długości i trafiały do rąk drą Youinga, od którego zależał dalszy bieg sprawy i jej ostateczine rozstrzygnięcie. Nie pomogła także życzliwa w treści, acz wysoce kurtuazyjna w formie, interwencja hrabiego Lievena, ambasadora Rosji w Londynie. W tej sytuacji zaczai Wroński posługiwać się drukiem. Jako pierwsza ukazała się pod koniec 1820 roku broszura pt. Odwołanie do parlamentu Wielkiej Brytanii10. Zawierała sprawozdanie z dotychczasowego przebiegu wydarzeń i Wroński wyrażał w niej jedno tylko życzenie, aby sprawa jego została do-, składnie zbadana i roEstrzyginięta przez kompetentnych sędziów. Egzemplarze Odwołania rozesłał do członków parlamentu obecnych w Londynie. W grudniu 1820 r. opublikował w języku angielskim Odezwę do brytyjskiego Biura Długości o aktualnym stanie matematyki, o jej reformie oraz nowej mechanice nieba, dającej definitywne rozwiązanie problemu długościn. 10 Appellation..., na ostatniej s-tronie pod tekstem: „Hoane Wroński, ancien officier superieur de Russie". 11 Adress of M. Hoene Wroński to the British * Board of Longitude, upon the Actual State of the Mathematics, their Reform, and upon the New Ce-lestial Mechanics, Giving the Definitive Solution of »174« W styczniu 1821 r. wydał zwięzłą ulotkę skierowaną do Ludzi oświeconych Imperium Brytyjskiego 12. W ulotce tej, po krótkim przedstawieniu doniosłości prac oferowanych Biuru Długości, odsyłał w sprawie szczegółów do poprzednio już opublikowanej Odezwy, a na zakończenie wyrażał ubolewanie, że „w nagrodę za swe oddanie wobec brytyjskiego narodu został przez niefortunne nieporozumienie doprowadzony do ruiny ina angielskiej ziemi, tak sławnej pod każdym innym względem, a tak fatalnej w jego wypadku". Nic jednak nie zdołało złagodzić nieprzejednanego stanowiska Biura Długości, które odmawiało przyjmowania oferowanych prac i zaznajamiania się z ich treścią. 5 kwietnia 1821 r. Biuro Długości powzięło formalną uchwałę, że mię będzie podawać żadnego uzasadnienia swego negatywnego stanowiska 13. the Problem of Longitude, Translated from the ori-ginal in French, by W. Gardiner, London 1820. ''l 12 To the Enlightened Men of the British Empire, London 1821; w podpisie „Hoene Wroński, superior officer of Russia"; przedruk S. Dickstein, Hoene--Wroński..., s. 97—98. 13 Wyciąg z protokołu posiedzenia Board of Longitude z 5 kwietnia 1821: „the Board decline assigning any reason for its refusal to enter into any farther examination of his paper" — ZRBN IV—9406/YI, k. 105. »175« Sytuacja materialna Wrońskich stawała się rozpaczliwa. Madame Wrońska poprzez ogłoszenia prasowe bezskutecznie poszukiwała zatrudnienia w charakterze lektorki, damy do towarzystwa lub nauczycielki. Właścicielka mieszkania wynajętego przez Wrońskich, pami Thiot, natarczywie domagała się uregulowania zaległego czynszu. Bez wiedzy Wrońskiego zwróciła się do Towarzystwa Opieki nad Obcokrajowcami o pomoc dla Wrońskich 14. Wroński odpowiedział z godnością, że to nie on, lecz Biuro Długości powinno się zwrócić o pomoc do towarzystw dobroczynnych, skoro mię może się zdobyć na zapłacenie należności. Na spłatę długu z tytułu czynszu oferował Wroński tę część swojej biblioteki, którą zdeponował w Calais, proponował udział w wynagrodzeniu należnym mu od Biura Długości, oferował przekazanie wierzycielce całego nakładu świeżo wydanej Odezwy. Pani Thiot najwidoczniej nie zaakceptowała żadnej z tych ofert, skoro Wroński w zawiłym wywodzie prawniczym uzasadniał jej brak tytułu do domagania się osadzenia dłużnika w więzieniu dla niewypłacalnych; przyznawał jej tylko prawo do zaję- 14 Society of Friends of Foreigners in Distress, posługujące się dewizą: „Love ye the strenger" — ZRBN IV—9406/VII, k. 120. »176« cia posiadanych przez Wrońskiego ruchomo- ści 15 Z uporem dążąc jednak do przełamania braku życzliwości i zainteresowania jego ofertami zdołał Wroński opublikować w języku am-gielskim zwięzły Kurs matematyki16. W pracy tej podkreślał doniosłość matematyki przez wskazanie jej zastosowań w różnych inaukach. Podał następnie cztery okresy rozwoju matematyki: od konkretu do abstraktu, od szczegółowego do ogólnego, od indywidualnego do powszechnego i od relatywnego do absolutnego. Ten ostatni okres — twierdził — przypada na dobę aktualną, znamieniem jej jest poszukiwanie jednego prawa, z którego wypływałyby wszystkie prawdy matematyczine. Poszukiwania te uwieńczone zostały rezultatami osiągniętymi właśnie przez autora. Zastosowanie matematyki do innych nauk obejmuje — według Wrońskiego — trzy dziedziny: „mechaniczne utworzenie materii przez 15 „prise de bien", a nie „prise de corps" — ZRBN IV—9406, k. 116—119. 16 Hoene Wroński, A course of Mathematics ł>y Hoene Wroński. Introduction Determining the General State of Mathematics, translated from the original French under the immediate inspection of author, London 1821. Przekład polski, przypuszczalnie A. Bukatego, wydał L. Niedźwiecki pt. Wstęp do wykładu matematyki, Paryż 1880. »177« 12 — Twórca filozofii absolutnej siły ruchome", co stanowi przedmiot fizyki matematycznej; „mechaniczne utworzenie ciał niebieskich przez materię", co stanowi przedmiot geologii matematycznej; „mechaniczne utworzenie wszechświata przez ciała .niebieskie", co stanowi przedmiot kosmologii matematycznej. Nie odmawiał autor zasług Laplace'owi, ujawiniał jednak błędy zawarte w jego Mechanice nieba. Zapowiadał wykazanie również błędów w dotychczas uznawanej mechanicznej budowie ciał niebieskich, a w szczególności błędu zawartego w jednolitej elipsoidzie Newtona, która nie jest w stanie wytłumaczyć utrzymującej się równowagi ciał w obrotach. -. Cały Kurs stanowił dopiero zapowiedź szczegółowego opracowania ledwie zasygnalizowanych tematów. Tematy te istotnie znalazły wiele miejsca w późniejszych pracach Wrońskiego. Jeszcze przed ukazaniem się Kursu matematyki opracował Wroński streszczenie tej części swojej Mechaniki nieba, która obejmowała matematyczną reformę teorii Ziemi17. Rękopis datowany był: 4 czerwca 1821 r. Memoriał 17 Hoene Wroński, Preparation d la reformę de la-theorie mathematique de la terre, zob. Wstęp do wykładu matematyki..., s. 34 i Prolegomenes..., s. 308— 378.. • - • . ••, - ..-..u, ..-. ,.-•:, ,./>,,».»«-.«,»« ut/iMJ^.* »178« złożył na ręce Jana Ponda, który po zapoznaniu sią z pracami Wrońskiego okazywał żywe zainteresowanie mimi i wysoko je cenił, jego są słowa: „Gdyby Wroński przywiózł z sobą do Anglii tylko tysięczną część tego, co rzeczywiście przywiózł, to wtedy bez wątpienia miałby powodzenie" 18. 16 lipca tegoż roku dostarczył Wroński Pondowi „Dodatek" zawierający uzupełnienia dotyczące teorii płynów, gdzie wykazywał niedostatki teorii Newtona, Huyghensa, Clairauta i Laplace'a. Pand przekazał memoriał Towarzystwu Królewskiemu, ale bez tego „Dodatku". Nowym prezesem Towarzystwa był wielce ceniony chemik Humphry Davy, on też oddał memoriał do konsultacji paryskim matematykom, którzy niechętnie odnosili się do projektowanych przez Wrońskiego reform. W sprawie tej jeździł do Paryża młody, ale już wówczas ceniony matematyk, astronom i fizyk Jan Fryderyk Herschel, syn Fryderyka Wilhelma Herschela, wsławionego odkryciem w 1781 roku planety Uran. Herschel wytknął w swym sprawozdaniu dla Towarzystwa pewne niedokładności w dowodach matematycznych, a nadto błąd w przekształceniach analitycznych dotyczących równowagi płynów. Wroński 18 S. Dickstein, Hoerae-Wrońsfci..., s. Hoene-Wroński w Polsce..., s. 21. »179« 8; P. Chomicz, niedokładności ujawnione przez Herschela tłumaczył nieudostępnieniem recenzentowi uzupełnień z „Dodatku", błąd natomiast określił jako umyślną zasadzkę dla sprawdzenia kompetencji sprawozdawców. A w ogóle sprawozdawcę potraktował lekceważąco, co oczywiście nie mogło wywrzeć korzystnego wpływu na dalszy bieg sprawy. Pond we własnym zakresie porobił jakieś wyciągi z memoriału Wrońskiego i rozesłał je uczonym angielskim, a nawet uczonym z kontynentu, ale i te starania nie dały żadnego rezultatu. Tymczasem w lipcu 1821 r. ukazała się w „Almanachu Żeglarskim" na rok 1822 19 inowa tablica refrakcji opracowana przez drą Youn-ga, w której autor wykorzystał tablice Wrońskiego. Żywo zainteresował się tą sprawą kapłan Kościoła anglikańskiego ksiądz Fryderyk Nolan, który 14 listopada 1821 r. złożył pod przysięgą przed lordem-m,ajorem Londynu zaprotokołowane oświadczenie o plagiacie popełnionym przez drą Younga **, a 16 listopada przesłał tekst tego oświadczenia wicehrabiemu Melville z apelem o rozstrzygnięcie sprawy w 19 „The Nautical Almanack for the Year 1822". « 20 „The True Briton" nr 680 z 17 lipca 1822 oraz w oddzielnej odbitce; przedruk w Reformę..., t. I, s. clxxxiv-clxvvj. _,, ^ (...u.jK«,n »180« sposób zgodny z wymogami „honoru i interesu kraju" 21. Pod koniec 1821 roku uznał Wroński swoją sprawę w Anglii za przegraną i zamierzał już udać się do portu, by uprosić jakiegoś kapitana statku o przewiezienie go wraz z żoną ma kontynent. Wówczas jednak doczekał się pomocy finansowej ze strony ambasadora hrabiego Lievena. Dzięki temu mógł pozostać jeszcze w Londynie. »i'W marcu 1822 r. opublikował trzy listy do prezesa H. Davy'ego w sprawie szalbierstwa publicznego, jakiego stał się ofiarą. W pierwszym umieścił tekst wymienionych wyżej pism księdza Nolana. W drugim przedstawił swoje odkrycia maukowe i niepowodzenia, z jakimi spotkał się w Anglii, oraz domagał się decyzji w sprawie rozpraw złożonych Towarzystwu Królewskiemu. Po wymienieniu siedmiu praw dotyczących teorii płynów pisał: Takimi są, panie prezydencie, siedem zasadniczych praw teorii płynów, które przekazują Towarzystwu Królewskiemu. Prawa te jako czysto matematyczne -są nieomylne i nic na świecie, żadna potęga ludzka nie mogłaby ich unicestwić. Towarzystwo Królewskie przestanie istnieć, Wielka Brytania zmiesza swe 21 „The True Briton" nr 678 z 15 lipca 1822, przedruk w Reformę..., t. I, s. clxxxvij. .&&»* **'*>* prochy z prochami Grecji i Rzymu, sama ziemia przestanie wypełniać przestworza, które obecnie przebiega, a te siedem praw rządzić będzie wciąż i rządzić będzie zawsze zjawiskami fizycznymi wszechświata!22 W trzecim liście wyrażał ubolewanie z powodu obojętności angielskich uczonych wobec jego odkryć naukowych i zapowiadał opuszczenie 'niegościnnej ziemi angielskiej. i Również w marcu opublikował Wroński Petycją do parlamentu brytyjskiego w sprawie ograbienia zagranicznego uczonego przez Biuro Długości w Londynie23. W broszurze w siedemnastu punktach wymienił prace naukowe, których wyniki pragnął zaoferować Biuru Długości do praktycznego wykorzystania. Następnie zrelacjonował przyjęcie, z jakim się spotkał w Biurze Długości, z uwypukleniem oczywiście roli drą Younga. Egzemplarze broszury rozesłał członkom parlamentu. Do egzemplarza przesłanego speakerowi dołączony 22 Hoene Wroński, Trois lettres a Sir Humphry Dawy, President de la Societe Royale de Londres sur 1'imposture publiąue des savans d privilege ou des societes savantes, Londres 1822. 23 Pćtition au Parlement Britanniąue sur la spcr-liation d'un savant etranger par le Bureau des Lon-gitudes de Londres soumise par Hoene Wroński, Londres 1822. »182« został list z prośbą, by Wysoka Izba zajęła się tą sprawą, która „dotyczy chwały narodowej tyle samo, co interesów zgłaszającego tę petycję". Z sekretariatu speakera Izby Gmin otrzymał odpowiedź z informacją, że nie jest dopuszczalne przedkładanie Izbie Gmin jakichkolwiek petycji przez speakera. Sprawa bezowocnych zabiegów Wrońskiego i wysuwanych przez niego zarzutów godzących w honor narodu angielskiego stała się na tyle głośna, że znalazła oddźwięk w prasie. Szczególnie zainteresowanie wykazał dziennik „The True Briton" 24. Po opublikowaniu pism księdza Nolana i korespondencji Wrońskiego ze speakerem redakcja poinformowała, że petycja winna być napisana ręcznie w języku angielskim, a wówczas każdy członek Izby, z wyłączeniem speakera, może przedłożyć ją Izbie. Redakcja wskazała nawet dwa nazwiska i adresy deputowanych, doradzając Wrońskiemu zwrócenie się do inich. Z jednym z nich w ogóle nie udało się nawiązać kontaktu, a drugi wymówił się wyjazdem za miasto, raczył jednak udzielić Wrońskiemu rady, by przed por- 2< „The True Briton" nr 678 z 15 lipca 1822, 680 z 17 lipca, 684 z 22 lipca, 689 z 27 lipca i 733 z 17 września 1822 r. Pełny rocznik tego pisma znajduje się w British Museum w oddziale czasopism (Colin-dale N.W. 9), tom nr 401 (dane z 1961 r.). tiernią gmachu Izby z pomocą portiera zatrzymywał deputowanych udających się na posiedzenie i jednemu z nich wręczył petycję. Propozycję tę uznał Wroński za poniżającą nie tylko dla miego, lecz i dla nauki. Tymczasem sesja parlamentarna została zamknięta. W ostatniej wzmiance o przebiegu sprawy wydawca „The True Briton" wyrażał ubolewanie, że Wroński mię zastosował się do udzielonej mu rady. Krótka matatka kończyła się następującym stwierdzeniem: •. ^rmojj Możemy tylko oznajmić nasz szczery żal, że parlament rozszedł się bez otrzymania petycji, która powinna zainteresować każdego miłośnika sprawiedliwości i nauki. Wszelako nie można dopuścić, by sprawa na tym się zakończyła 25. A jednak mię znalazł się w Wielkiej Brytanii aż taki „miłośnik sprawiedliwości i nauki", który dopiąłby tego, by zarzuty godzące w „honor kraju" — jak powszechnie przyznawano •— zostały rozpatrzone i odparte. Wroński przez kilka miesięcy po opubliko- 25 „We can only signify our sincere regret, that Parliament rosę without having received a Petition, which cannot fail to interest every lover of justice and of science. The subject, however, will not suffer itself to rest here." — „The True Briton" nr 733 z 17 września 1822 r. »184« waniu Petycji przebywał jeszcze w Anglii, aby nie wyglądało ,na to, że uchyla się od odpowiedzialności za ciężkie oskarżenia skierowane przeciwko wielce poważanym osobom i instytucjom. Tymczasem z Paryża otrzymał wiadomość, że jego dzieła matematyczne pozostawione w zastaw księgarzom zostały sprzedane na wagę papieru w paryskich halach targowych M. Pod koniec 1822 roku powierzył dla ostrożności swoje rękopisy jakiejś rodzinie angielskiej udającej się na kontynent, następnie wraz z żoną opuścił Anglią. Wrońscy przez długie lata utrzymywali serdeczne stosunki z księdzem Nolan i jego małżonką 2f7. Wymieniali między sobą listy, spotkali się nawet podczas podróży Nolanów we Francji. Ksiądz Nolan obdarowywany był przez Wrońskiego wszystkimi dziełami, które ukazały się drukiem. 26 Wspominał o tym Wroński ze zrozumiałym rozgoryczeniem w później opublikowanych dziełach, np.: [Hoene Wroński] Metapolitiąue messianiąue. Desord-re revolutionnaire du monde civilise, Paris 1840, s. 67; Prolegomenes..., s. 386; Reformę..., t. II i III, s. civ oriaz Ł III, s. A-ibis (4 karty nlib); Les cent pages..., s. końcowa nlb; Spltre a Są Majeste l'Empereur de Russie. Explication definitive de l'univers physiąue et morał, Metz 1851, s. 16; Document historiąue (se-cret), s. 9. 27 Zob. BK 2385; ZRBN IV—941S/K, k. 4—6, IV— 9496/III, k. 82—91, IV—9496/V, k. 24—25. -v »185« PONOWNIE WE FRANCJI i f T r t tir, D W PARYŻU BOURBOŃSKIM (1823—1830) Po powrocie do Paryża ogłosił Wroński sprawozdanie z prawie trzyletniego pobytu w Anglii pt. Rzut oka na przyczyny i następstwa ograbienia H. Wrońskiego przez Biuro Długości Wielkiej Brytanii, skierowany przede wszy-skim do rządu rosyjskiego oraz do współro-daków polskich i rosyjskich. Na wstępie przytoczył wyciągi z niektórych dzienników francuskich 1. Prasa francuska, wyrażając niekiedy nawet daleko idący sceptycyzm wobec oferowanych przez Wrońskiego odkryć naukowych, przyznawała zgodnie, że stanowisko osób 'reprezentujących wysokie urzędy i poważne instytucje w Wielkiej Brytanii inie było bez zarzutu. 1 „Gazette de France" z 12 czerwca 1820; „Le Courrier Francais" z 21 czerwca 1820; „La Quotidien- ne" z 9 października 1822, zob. Aperęu... '*• W Paryżu zajął się Wroński realizacją projektów pomocniczych narzędzi rachunkowych. Chodziło — jak zawsze — w pierwszym rzędzie o wykazanie bezbłędności zasad, a równocześnie o uzyskanie środków na utrzymanie i na dalszą akcję wydawniczą. Wśród tych projektów były następujące: pierścień arytmetyczny — przyrząd do szybkiego mnożenia i dzielenia; arytmoskop — przyrząd do różnych działań arytmetycznych2; kanony logaryt-mów — oryginalny sposób odnajdywania lo-garytmów tym się przede wszystkim różniący od powszechnie używanych tablic logarytmicznych, że klucz do odnajdywania logarytmu dla każdej liczby mógł się zmieścić na jednej tablicy niewielkich rozmiarów3; kalkulator uni- 2 Prospectus des canons de calculs et prospectus de l'arithmoscope, Paris 1827, odpis ręką B. Conseil-lant w ZRBN III—9482, k. 114—117. 3 Canons de logarithmes — Instructions et theorie. Avec un supplement donnant la resolution generale de l'eąuation du cinąuieme degre, Paris 1824. W suplemencie podana została w skrócie metoda rozwiązywania równań piątego stopnia nazwana przez Wrońskiego teleologiczną, wyłożona szerzej w Reformę..., t. III, s. 28—136. Zob. S. Dickstein, Kanony lo-garytmów Hoene-Wrońskiego, Warszawa 1890, oraz R. Ceceniowski, Hoene-Wroński i jego skrócone tablice logarytmów, „Informator Kolejarza", Warszawa 1967, s. 165—174 — autor podał opracowany przez »187« wersalny — przyrząd o zastosowaniu szerszym od arytmoskopu, miał być wykonany w czternastu różnych wersjach szczególnie (nadających się do zastosowania w żegludze, w handlu, w inżynierii, w astronomii4. •yi ski projekty ulepszeń do stosowanych wów-'-czas maszyn parowych. Pierwszy rękopis na ten temat pochodzi z 1826 roku. Zachęcony przez barona de Yitrolles, zajmującego się pro^l jektami ówczesnych inwestycji drogowych we Francji, członka Generalnej Rady Mostów i Dróg Bitych oraz komisji opracowującej pro-; jekt budowy kanału z Paryża do Hawru, na^« pisał Wroński i opublikował dwie broszury. Pierwsza ukazała się w 1829 roku i nosiła tytuł Maszyny parowe. Zarys ich stanu aktualnego z punktu widzenia mechaniki i przemysłu dla doprowadzenia do spełnionego rozwiązania problemu, jaki nasuwają maszyny, z suplementem dającym ścisłą teorią matematyczną maszyn parowych, ugruntowaną na nowej ogólnej teorii cieczy2B. W rozprawie przedstawił krótki rys historyczny maszyn parowych oraz rozwijał widoki dalszego ich sto- 2» Hoene Wroński, Machines d vapeur. Apergu de leur etat actuel, sous les point de vue de la mecani-que et de l'industrie, pour conduire a la solution ac-complie du probleme ąue presentent ces machines, avec un supplement donnant la theorie mathemati-que rigoureuse des machines a vapeur, jondee sur la nouvelle theorie generale des fluides, Paris 1829. »207« sowania w komunikacji i przemyśle pod warunkiem właściwego rozwiązania nasuwających się zagadnień. Temat był szczególnie aktualny. Wszak to właśnie 8 października 1829 r. rozegrany został w pobliżu Rainhill w Anglii konkurs, w którym zwyciężył parowóz „Rakieta" konstrukcji Jerzego Stephensona, osiągając szybkość 46,5 km/godz. Druga broszura ukazała się w roku 1830 pt. Uzupełnienie do nowej teorii matematycznej maszyn parowychso. Zawarł w niej Wroński zarys inowej teorii gazów oraz wprowadził nowy sposób obliczania pracy maszyn parowych. .?. W PARYŻU ORLEAŃSKIM (1830—1848) f* Rewolucja lipcowa i wprowadzenie nowej monarchii we Francji wzmogły zainteresowania Wrońskiego tematyką polityczną. W czerwcu 1831 r. ukazał się druk pt. Unia An-tynomialna31, w którym przedstawiony został w dwudziestu jeden punktach program postu- 30 Hoene Wroński, Complement de la nouvelle the-orie mathematique des machines a vapeur, Paris 1830. 31 [Hoene Wroński], Union Antinomienne, Paris 1831 (nie należy mylić z nieco później ogłoszonymi Problemes messianiąues, których też było 21). »208« lowanego zrzeszenia. Prawie równocześnie ukazał się druk zatytułowany Do suwerenów Europy S2, w którym autor usiłował przekonać adresatów, że jedynie Unia Antynomialna może przywrócić porządek w świecie cywilizowanym. Trzecim drukiem, też z czerwca 1831 r., był apel skierowany Do Jego Majestatu Cesarza Mikołaja 3S w związku z powstaniem listopadowym. W piśmie tym próbował autor „wielkie prawdy" zawarte w dotychczasowych publikacjach zastosować do aktualnej wówczas sytuacji w Polsce. Odrzucał „absolutne prawo do insurekcji, jakie miałby mieć każdy naród ina podstawie ludzkiego prawa suwerenności". Przyzmawał jednak każdemu narodowi „prawo oporu wobec nielegalnej agresji ze strony władzy". Dlatego to, jeżeli chodzi o rewolucję lipcową we Francji, „ordonanse z dnia. 25 lipca, które godziły we francuską kartę konstytucyjną, a nawet wykazywały wyraźne usiłowanie zniesienia tego podstawowego prawa, legitymowały insurekcję Francuzów". Nasuwającą się analogię w stosunku do insurekcji listopadowej w Polsce w zasadzie uchylał, niemniej dla usprawiedliwienia naro- 32 [Hoene Wroński], Aux souverains de l'Europe, Paris 1831. 33 Hoene Wroński, A Są Majeste l'Empereur Nico-las, Paris 1831. »209« 14 — Twórca filozofii absolutnej du polskiego wysuwał „argument wyjątkowy", który polegał na tym, że sprawcy insurekcji .posiadali nieugięte przekonanie, że działają w obronie legalności, a wobec tego nie można ich poczytywać za rebeliantów. Przypominając, że Polska już raz ocaliła chrześcijaństwo, usiłował przekonać swego adresata, że i obecnie , •• daleką będąc od sprzymierzania się z bezbożnością i anarchią, Polska oferuje światu cywilizowanemu przez jednoczenie religii z wolnością zbawienną latarnię morską pośród powszechnej burzy, pośród mroków politycznych, i będzie mogła w ten sposób ocalić cywilizację po raz drugi. i" W lipcu 1831 r. ukazał się Prospekt biura Unii Antynomialnej, który był pierwszym drukiem wydanym pod ogólnym tytułem Me-sjanizm3l4. Odtąd wyraz „mesjainizm" ukazywał się jako nadtytuł pism wydawanych przez Wrońskiego. W prospekcie po raz pierwszy ogłoszony został tekst „dwudziestu jeden problematów mesjanizm u", w skrócie przedstawiających treść dotychczasowych osiągnięć i dalszych zadań filozofii absolutnej. 34 [Hoene Wroński] Messianisme. Union finale de la philosophie et de la religion, constituant la phi-lasophie absolue. Premierę epoąue. Union Antino-mienne. Prospectus, Paris 1831. .imi ane'i «soł »210« Tekst ten powtarzany był w później ogłaszanych pracach, zawsze z nieznacznymi zmianami redakcyjnymi35. , l «„•,( Wymienione wyżej cztery pozycje ukazały się najpierw oddzielnie, w miarę jak wychodziły z druku, a następnie złączone zostały wspólną okładką i jednym tytułem 36. Połączone cztery druki rozsyłał Wroński jako załącznik do drukowanej ulotki, w której przypominał, że w Podstawowym problemacie polityki nowoczesnej przestrzegał rząd Karola X przed niebezpieczeństwem, jakim grozi aktualny brak jakiejkolwiek prawdy filozoficznej we Francji. „Problemat ten nie został zrozumiany i przewidywane niebezpieczeństwo nadeszło". Tę samą rolę ostrzegawczą — według dalszego tekstu ulotki — spełnić miały wymienione cztery druki wobec nowego rządu Ludwika Filipa. Ulotka z datą: „lipiec 1831 r.", podpisana była przez „Założycieli Unii Antynomial- nej i" 37 35 np. Prolegomenes..., s. 61—69; Hoene Wroński, Adresse aux Nations Slaves, sur les destinees du monde, Paris 1847, s. 31h-37; Prospectus..., s. 33—35. 36 Messianisme ou philosophie absolue. I-re fipo-que. Union Antinomienne. Prospectus. A Paris. Au Bureau de rUtnion Aanltinornienne, Bue Montmartire. N. 164. AOUT. — 1831. 37 „Les Fondateurs de 1'Union Antinomienne", Paris juillet 1831. "*»• "N Do wymienionych czterech druków dołączone było drukowane zaproszenie do subskrypcji na Prodrom mcsjanizrnu. Ponadto w oddzielnej ulotce oznajmiał autor ukazanie się tego dzieła jako pierwszego tomu Mesjanizmu. Sam Prodrom ukazał się z datą: „wrzesień 1831 r.", z podtytułem: Objawienie przeznaczeń ludzkości 3S. Na stronach tytułowych umieszczono wersety z Pisma Sw.: ze Starego Testamentu w języku hebrajskim „Jam jest, którym jest" 39 — słowa, które Mojżesz usłyszał od Boga, oraz z Nowego Testamentu w języku greckim początek Prologu do Ewangelii św. Jana o Logosie40. •'•••••-• '•'>- i!'*t )KmuWoic] Według później ogłoszonej Genetycznej tablicy doktryny, czyli teologii chrystianizmu pierwszy z zacytowanych wersetów miał wyrażać w s o b o ś ć (l'ase"itć) Boga, drugi formę Boga jako Ducha, czyli wirtualność stwórczą41. 38 Messianisme. Union finale de la philosophie et de la religion, conslituant la philosophie absolue, to-me I: Prodrome du messianisme. Revelation des des-tinees de l'humanite, Paris 1831. Polski przekład J. Jankowskiego pt. Prodrom mesjanizmu, Lwów—Warszawa 1921. Polski przekład fragmentu H. Rosnero-wej w: 700 lat..., s. 138—,1'51. 39 Księgi Mojżeszowe wtóre, Exodus, III, 14. 40 Jan I, 1....... « Les cent pages..., s. 43—50. "•"*" *---~l ^i »212« Na początku Prodromu umieszczona została plansza z emblematem mesjanizmu: trzy podstawowe prawa matematyczne wpisane w tarczę słońca otoczoną znakami zodiaku. Autorem planszy był szwagier Wrońskiego 42. Pierwszą część Prodromu (2—10) wypełnił wyciąg z Problematu podstawowego (l—18) przedstawiający aktualny stan ludzkości. Na drugą część składały się: dedukcja historyczna (11—23) i dedukcja rozumowa (24—46) aktualnej antyinomii społecznej w opracowaniu szerszym iniż w dotychczasowych publikacjach. Trzecia część (46—73) ukazywała przeznaczenia ludzkości i poszczególne fazy ich realizacji w układzie analogicznym jak w „Sfinksie", ze szczególnym zwróceniem uwagi na stopniowe wyzwalanie się człowieka z „bezwładnych warunków jego natury cielesnej" i coraz wyraźnie jsze korzystanie z „samorzutnych warunków jego wolności duchowej". Przez użytek rozumu człowiek „ma brać udział w stwarzaniu ziemi" i ta wysoka funkcja „stawia go ponad jego własną naturę" (46). Gradację poziomów świadomości ujmował autor w pięciu stopniach: 1° świadomość uczuciowa, czyli przez aprehenzję; 2° świadomość poznawcza, czyli przez 42 U dołu planszy po lewej stronie: „Sar. Montf, del1". . ' »«ar-«»».»-r ,.; ,,.„*,;,.,„,..„. ,......,___....... »213« apercepcję; 3° świadomość ko naprę henzywn a, czyli przez refleksję; 4° świadomość genialna, czyli przez wytwarzanie; 5° świadomość absolutna, czyli przez stwarzanie (67). Ostatnia część (73—92) dotyczyła rękojmi naukowej mesjanizmu. Tu oznajmił autor, że odkryte przez niego prawo tworzenia zostało już z powodzeniem zastosowane do reformy matematyki i może posłużyć do rozwiązywania wszelkich problematów we wszystkich naukach, nie wyłączając filozofii, a nawet religii. Wykonaniem tych zadań obciążył postulowane nowe zrzeszenie nazwane Unią Antynomialmą. W Dodatku (93—96) przedstawione zostały przeznaczenia ludzkości w ujęciu tablicowym z krótkim komentarzem. Na ostatniej karcie okładki umieszczony był wzór dla deklaracji, jaką składać powinni •członkowie Unii Antynomialnej, oraz zapowiedź pisma periodyczinego, które miało się ukazywać co (najmniej dwa razy w miesiącu pod nazwą: „Biuletyn Unii Antynomialnej". Ukazały się tylko trzy zeszyty „Biuletynu": zeszyt wstępny, inie datowany, oraz dwa zeszyty z kwietnia i z maja 1832 r., z zachowaniem ciągłości paginacji43. Nie rozprzedane egzem- 43 Messianisme. Union finale de la philosophie et de la religion, constituant la philosophie absolue. »214« plarze czasopisma ujęto we wspólną okładkę i rozpowszechniano je łącznie z dwiema kartami dodatkowymi, które zawierały: pierwsza na przedniej stronie apel Do Jego Majestatu Ludwika Filipa I, króla Francuzów, a ma odwrocie tekst O filozofii nauk44, druga będąca Suplementem do „Biuletynu" Nr l — tekst pt. Filozofia pomoru cholerycznego *5. W żadnym z wymienionych druków, nawet w Prodromie, nie został podany z imienia i nazwiska autor. Jak wynika ze sformułowania tekstu i wyraźnej informacji umieszczonej w „Biuletynie" drugim, zapowiedź zredagowana została nie przez Wrońskiego, lecz przez osobę, która „przestudiowała Prodrom mesjanizmu pod bezpośrednim kierunkiem autora"46. Pozostałe teksty zredagował „autor mesjanizmu", a więc Wroński. Zresztą połowę zapowiedzi wypełnił wyciąg z Prodromu. Zapowiedź dotyczyła przede wszystkim tajnych stowarzyszeń we Bulletin de l'Union Antinomienne. Jest to nadtytui powtarzający się we wszystkich zeszytach, a następnie dopiero umieszczane były tytuły szczegółowe: „Ammonee" [bez daty]; N° 1. — aw,il 1832 i N° 2 —-mai 1832. 44 A Są Majeste Louis-Philippe I-er, roi des Fran-cais, Paris 1832; Sur la philosophie des sciences, 45 Supplement au Bulletin N° l de l'Union Antinomienne. — Philosophie du choler a-morbus. 46 „Bulletin...", N° 2., s. 27. .... ,.............. ; »2I5« Francji. Obiecywała, że „Biuletyn" da „praktyczne rozwiązanie, zupełne i ścisłe, doniosłego problemu społecznego, jaki dziś przedstawia niedola klasy robotniczej". Rozwiązanie to miało uwzględniać aspekty „ekonomii, prawa, filozofii i religii" (8). „Biuletyn" pierwszy prawie cały wypełniony został tekstem zatytułowanym Wstęp do listu do króla Francuzów o nagłości założenia zasad absolutnych dla ocalenia Francji, a tym samym i świata cywilizowanego. Jako motto widniały słowa wypowiedziane w Izbie Deputowanych 17 lutego 1832 r. przez Franciszka Guizota: „Jesteśmy dziś we Francji bez wiary i bez przekonań politycznych, moralnych i religijnych" 47. Tok rozumowania autora tego (numeru „Biuletynu" da się przedstawić w skrócie następująco: ,. Filozofia i religia w ich aktualnym stadium rozwojowym są nie wystarczające dla zaspokojenia rozumu co do najistotniejszych problematów wymagających rozwiązania. Do tego stopnia, że wśród ogólnego bezładu doszło do zaprzeczania człowiekowi możności poznania prawdy {9—10). Odsyłając w zakresie szczegółów do Prodromu mesjanizmu (10, 11, 15) przypomniał autor a n t y n o m i ę, do ja- 47 Cytat ten powtórzony w „Bulletin..." N° 2, s. 21 i w innych miejscach, -r.,.,.75 .2 ,.S »216« kiej doszła ludzkość w dwóch stronnictwach społecznych wyrażających tezę i antytezę, „obie jednakowej wartości rozumowej" (11). Dzieje się tak dlatego, że liberalni uznają tylko „metodę empiryczną, czyli doświadczeni e, a nieliberalni tylko „metodę teologiczną, czyli ob jawienie" (12). Pogodzenie tych stronnictw, podejmowane przez kierunek polityczny znany pod nazwą sprawiedliwego środka, jest niemożliwe, ponieważ antynomia społeczna może być uchylona tylko przez stanowczą reformę w filozofii, religii i polityce. Dotychczasowa ich nie-wystarczalność polega ina tym, że metoda empiryczna może prowadzić tylko do poznawania rzeczywistości stworzonych, czyli istniejących, a w żadnym razie samych zasad stwórczych, natomiast metoda teologiczna nieliberalnych może prowadzić do poznawania problematów ludzkości, a w żadnym razie do ich rozwiązań (12—13). Religia przedstawia „nieśmiertelność duszy jako tajemnicę niedosięgalną dla rozumu" i obiecuje ją jako nagrodę za posłuszeństwo prawu moralnemu bez podawania jakiejkolwiek racji dla uzasadnienia takiego związku przyczynowego (14). Rozum doczesny liberalnych i uczucie religijne nieliberalnych, nie mogąc rozwiązać aktualnej antynomii społecz- »217« nej, prowokują tylko do coraz gwałtowniejszych wystąpień po obu stronach, gdy tymczasem bezpieczeństwo publiczne państw „zależy od znajomości aktualnych i faktycznych potrzeb", a właściwe k i e r o-wamie ludzkością „zależy od znajomości absolutnych przeznaczeń gatunku ludzkiego" (15). W Suplemencie poruszony został aktualny w owym czasie problem cholery. Pandemia cholery azjatyckiej przechodziła wówczas przez cała Europę. Szczególne jej nasilenie przypadało w Polsce na okres walk powstańczych. Na setki liczono ofiary cholery w obozach zarówno polskich, jak rosyjskich. Dzień 3 maja w 1831 r. •— pisał pamiętnikarz owych czasów — był w Warszawie „obchodzony mniej uroczyście, cholera miała być powodem, że wielkie zbiory ludzi tnie były zarządzone"48. 11 czerwca 1831 r. zmarł na cholerę głównodowodzący wojsk rosyjskich feldmarszałek hr. Iwan Dybicz. 25 lipca 1831 r. w Petersburgu zmarła ma cholerę słynna pianistka polska Maria Szymatnowska. Zygmunt Krasiński w liście do Reeve'a z 25 września 1831 r., pisał z Genewy o cholerze w Bazylei. Przed cholerą uciekł z Berlina Schopenhauer. Uciekał też 48 W. Zwierkowski, Rys powstania walki i działań Polaków w 1830 i 1831 roku, Warszawa 1973, s. 285. Hegel, ale zachorował i zmarł w drodze 14 listopada 1831 r. Pod koniec marca 1832 r. w samym Paryżu liczono tysiące ofiar dziennie. W maju tegoż roku zmarł na cholerę prezes Rady Ministrów Casmir Perier. „W jednym miesiącu 30 000 Francuzów wymarło ina cholerę" — pisał z Paryża Maurycy Mochnacki w liście do ojca 16 września 1832 r.49 W samym Paryżu od wiosmy do jesieni 1832 r. zmarło na cholerę 18 500 osób50. Nieco później, w listopadzie 1836 r., na zamku Grafenberg pod Gorycją zmarł na cholerę zdetronizowany Karol X. Krótką wzmiankę ma temat cholery umieścił Wroński już w Prodromie: Zwłaszcza w naukach medycznych, dotyczących życia i napadów choroby, prawa absolutne wielce się różnią od tych, jakie uznaje się za dostrzeżone. — Ograniczymy się tutaj do jednego tylko przykładu, oznajmiając, że niektóre choroby, takie jak c h o l e-r a, polegają na specjalnej polaryzacji gleby ziemskiej i uzależnione są w sposób naturalny od postępów polaryzacji geogenicznej. W ten sposób odnaleźliśmy jej drogę i możemy przewidzieć jej dalsze postępy, przeciw którym — jak się okazuje — kordony sanitarne nie mogą stanowić przeszkody5I. 4» M. Mochnacki, Dzieła, Poznań 1863, t. I, s. 147. 50 W. Szumowski, Historia medycyny, Warszawa 1961, s. 341. 51 Prodrome..., przyp. na s. 89. ... .z »219« W Suplemencie do „Biuletynu" Nr l rozwinął przytoczoną w Prodromie tezę, dodając, że „polaryzacja ta posuwa się wzdłuż wielkiego kręgu ziemi od równiny himalajskiej do przesmyku Panamskiego". Szlak ten ma szczególną właściwość: „Po tym samym wielkim kręgu posuwał się rozwój cywilizacji, a wobec tego pochód cholery może wskazywać archeologom pochód cywilizacji" 52. ; Zbieżność tych dróg ma tę przyczynę, że polaryzacja geogeniczna nabiera zwiększonego nasilenia tam, gdzie ziemia jest nasycona złożami szczątków ludzkich. Następstwem tej polaryzacji geoganiczinej jest częściowe odtlemie-nie powietrza, co wywołuje dodatkowe powikłania wyrażające się alkalizacją krwi. Okolicznością sprzyjającą zachorowaniu jest utrata lub osłabienie samorzutności stwórczej rozumu. Uznawał więc Wroński wpływ czynnika psychicznego, a mię uwzględniał aspektu bakteriologicznego. Przecinkowiec cholery odkryty zo- 52 Artykuł o cholerze przedrukowany był już po śmierci Wrońskiego w pismach paryskich: „Revue Progressive" nr 12 z grudnia 1853 r. i „Journal de Medicime" z 1892 r., s. 509,—5ilO. Lekarz włoski dr G. Ttoiffoletto z Yicenzy qpufalikował przekład włoski z' licznymi objaśnieniami, Vicenza 1865; zob. Dick-stein, Hoene-Wroński..., s. 131, i B. Gaweoki, op. cit, S. 44. •' .i!h »220« stał przez doktora Roberta Kocha dopiero w 1883 roku. Jako lekarstwo przeciw cholerze bez stanów zapalnych Wroński zalecał węgiel, a szczególnie kwas węglowy występujący w wodach mi-mefalnych maturalnych i sztucznych, a ma cholerę ze stanami zapalnymi —• chininę, w wypadkach osłabienia środki pobudzające, między innymi masaże, a w wypadkach silnej gorączki środki uspokajające nie wyłączając nasennych. Przestrzegał nadto przed zbyt pochopnym puszczaniem krwi, co było w owym czasie środkiem dość powszechnie stosowanym. Dopuszczał ten zabieg tylko przy lokalnych zapaleniach gastrycznych i mózgowych. Wykluczając zagrożenie indywidualne przez sam kontakt z chorym, uznawał Wroński zarażenie lokalne w miejscach szczególnego nasilenia polaryzacji geogenicznej i związane z tym zarażenie atmosferyczne. W „Biuletynie" Nr 2 — zgodnie z zapowiedzią zawartą w numerze pierwszym — rozpatrywał ukierunkowanie każdego ze stronnictw analogicznie jak w Prodromie. Potem następował tekst zredagowany w formie listu do prezesa Rady Ministrów (23—28), którym w tym czasie był Casimir Perier. Po raz pierwszy przedstawił w nim Wroński antynomię spo- »221« łeczmą za pomocą sformułowań matematycznych. Wspomniana wyżej karta dodatkowa z tekstem ujętym w formę listu Do Jego Majestatu Ludwika Filipa I, króla Francuzów, datowana: „maj 1832", oddana została do druku przed samym zgonem premiera, jak na to wskazuje wzmianka o jego chorobie. Omawiana karta dodatkowa — mimo późniejszej daty — umieszczona była na samym początku „Biuletynów", gdy zostały one złączone wspólną okładką. W tekście znajdującym się na pierwszej stronie zwracał autor uwagę na odkryte przez siebie prawdy matematyczne, których nie chcą uznać oficjalni uczeni, co opóźnia triumf prawdy. Na odwrocie kart tekstu pt. O jilozojii nauk przedstawił swoją filozofię nauk polegającą >na sprowadzaniu każdej z mich do trzech wielkich praw pierwotnych, co ma stanowić ich prawodawstwo absolutne. Pod koniec przypomniał pomór choleryczny, któremu poświęcił Suplement do „Biuletynu" pierwszego. Na ostatniej stronie okładki umieszczone zostały w siedmiu punktach wskazówki dotyczące konsultacji. Odpowiedzi na pytania skierowane do biura Uinii Amtynomialnej miały być ogłaszane w „Biuletynie" lub w oddzielnych' drukach, w tym ostatnim wypadku za zwrotem kosztów druku 5000 egz., a co najmniej 50 fr. »222« Tekst Prodromu uznał Wroński za stosowne uzupełnić ustnymi wykładami. W tym zamiarze wydał drukowaną ulotkę wzywającą do Subskrypcji na kurs filozofii absolutnej podług „Prodromu mesjanizmu", poprzedzony ogólnym zarysem nowej filozofii niemieckiej od Kanta aż do Schlegla S3. Z relacji Augśgo54 wiadomo, że w grudniu 1832 r. przeprowadził Wroński kurs filozofii na podstawie systematu architektonicznego wiedzy ludzkiej ogłoszonego w „Sfinksie". Było to najwidoczniej wypełnienie zapowiedzianego zarysu wstępnego. Wykłady odbywały się w mieszkaniu Augśgo. Na prośby słuchaczy 18 kwietnia 1833 r. otworzył Wroński mowy kurs pt. „Filozofia postępu oświaty, czyli historia filozofii". I ten kurs zapowiedziany był drukowanym prospektem35. Wykłady odbywały się w mieszkaniu 53 Souscription pour un cours de philosophie ob-solue, d'apres le prodrome du messianisme, precedee d'un apercu gżneral de la nouvelle philosophie de VAllemagne, depuis Kant jusqu'd Schlegel. 34 BK 2395; ZRBN IV—9502, k. 92—93. 55 Philosophie du progres des lumieres, ou histoire de la philosophie, depuis l'origine des recherches humaines dans l'Orient, specialement aux Indes, ju,squ'aux dermieres decouvertes en Allemagne et d la fondation en France de la philosophie absolue. Cours par 1'auteur du messianisme. »223« hrabiego de Foulers. Prawdopodobnie chodziło o zapewnienie obszerniejszego pomieszczenia. Augć ubolewał jednak, że uczestniczyła w nich tylko nieliczna garstka. Słuchaczami byli: baron de Yitrolles, hrabia de Saint-Roman, książę Yicenzy, Edward Thayer56, a także Mikołaj Bergasse i ksiądz Fayet, późniejszy biskup orleański, którego Wroński zaznajomił z tekstem swego wówczas jeszcze ,nie opublikowanego Listu do Papieża ". Ponadto odbył się, też zapowiadany prospektem, kurs filozofii polityki58. W 1833 r. wydał Wroński Instrukcję do pierścienia arytmetycznego 5». Wkrótce po opublikowaniu Prodromu mapisał Wroński rozprawę o Filozofii pedagogii, która doczekała się druku dopiero po kilkunastu latach 80. Autor postulował uzgodnienie filozofii pedagogii z filozofią historii i z historią filozo- 58 L. Auge — ZRBN IV—9502, k. 93. 57 Zob. S. Dioksitieiin, Hoene-Wroński..., s. 112. 1>:*: ' 58 Cours public de philosophie de la politique, par l'auteur du messianisme. 59 Instruction pour l'anneau arithmetique de Hoene Wroński, Paris 1833. 60 Rćforme..., t. II, s. 572—579, informacja o czasie-pisania tego tekstu w przypisie na s. 584. Przekład polski J. Jankowskiego pt. Filozofia pedagogii, Warszawa 1922. »224« fii, co dopiero pozwoli na ustalenie sukcesywnych celów relatywnych w pedagogii, mających stopniowo doprowadzić do finalnego c e-1 u absolutnego'. W ramach tej rozprawy umieścił ostrzeżenie pnz~-YI•• WSB5 ^ »234« Paitre, który od razu zaproponował Wrońskiemu uruchomienie trzech linii komunikacyjnych z wykorzystaniem zaprojektowanych przez niego ulepszeń. Przedsiębiorca ten jednak okazał się aferzystą, który inie tylko nie posiadał sumy 100 000 f r. potrzebnej do zainwestowania, ale nawet nie zapłacił robotnikom zaangażowanym do prac przygotowawczych. Wroński zagroził wytoczeniem mu sprawy karnej. Paitre ubiegł go wytaczając przed trybunałem handlowym pozew o odszkodowanie w wysokości 15 000 fr. i wygrał w pierwszej instancji. Wroński złożył skargę apelacyjną z obszernym uzasadnieniem, które ogłosił w broszurze pod datą: „30 sierpnia 1842 r."80 W postępowaniu odwoławczym Paitre odstąpił od popierania swej sprawy i umorzono ją. fft 15 sierpnia 1843 r., ulegając namowom Tha-yera, przedłożył Wroński obszerny memoriał w sprawie reformy lokomocji ministrowi robót publiczinych, który utworzył spośród członków Ogólnej Rady Mostów i Dróg Bitych komisję dla zbadania sprawy81. Na przewodniczącego powołany został Yilliers du Terrage, 80 Hoene Wroński, Memoire soumis respectueuse-ment a la Cour Royale de Parts, Paris 1842. l!1 List do ministra z 15 sierpnia 1845 r. i dalszy bieg sprawy do maja 1844 r. — zob. Urgente reformę... .0;- i .A .i'i',Mi.I .-.J..-- . , ..••.. »235« na członków Fewe i Hurel. Członkowie komisji uznali się otwarcie za „ludzi praktycznych", a nie teoretyków, i zażądali popularnego wykładu, a przede wszystkim dostarczenia modeli maturalnej wielkości „kół o szynach ruchomych" i „dromadów". Wroński złożył jeszcze dwa memoriały uzupełniające, inie mógł jednak dostarczyć wymaganych modeli, a ściślej prototypów. Trzeba by było wykonać cztery lub pięć rozmaitych próbnych egzemplarzy, a koszt każdego z mich wyniósłby od 20 do 30 tysięcy franków. Thayer odmówił poniesienia tak wysokich wydatków. Jak przyznał sam Wroński w liście do Tha-yera z 15 grudnia 1843 r.82, dotychczasowe wydatki wyrażały się już poważną kwota 69 21S f r. Przeciętnie więc Thayer płacił przez osiem lat w przybliżeniu 8000 fr. rocznie. Cóż to jednak znaczyło — zdaniem Wrońskiego — skoro firma Łafitte i Cadłlard oceniała wynalazki Wrońskiego na 4 000 000 fr., a on sam na 6 000 000 fr. W razie dojścia do skutku proponowanych reform Thayer powiększyłby swój majątek — jak wyliczał Wroński — trzy- lub czterokrotnie. Ponadto zarzucał Tha-yerowi, że dokonywał wpłat drobnymi kwo-^ tami, co uniemożliwiało celowe ich wykorzy- 82 Odpis listu Wrońskiego do Thayera z 15 grudnia 1843 r. w ZRBN— 1414/III, k. 1—43. »236« stanie. Przypominał też wspólnikowi, że zdobył dzięki ich współpracy ,/nową kulturę intelektualną i moralną". Stawiało to Thayera w sytuacji podobnej do Arsona. Do tego stopnia, że i Thayerowi postawił Wroński ultimatum „tak" albo „nie". Komisja mię spieszyła się z wyrażeniem o-pinii. Tymczasem sprawą reformy lokomocji według projektów Wrońskiego zainteresowała się paryska Akademia Nauk. Referentem wyznaczany został Franciszek Arago. Wroński przedłożył mu memoriał pt.: „Zarys naukowej reformy lokomocji lądowej zredagowany dla Akademii Nauk w Paryżu, na wyraźne życzenie p. Arago, jednego z jej stałych sekretarzy" 8*. Arago zreferował sprawę raczej niedbale i debata wypadła zgoła niepomyślnie dla autora projektowanych reform. Pojawiły się nawet krytyczne i złośliwe wzmianki w prasie. W jednym z artykułów twierdzono, że „ambicją p. Wrońskiego jest inie być rozumianym" 84. 88 Hoene Wroński, „Apercu de la reformę scientifi-que de la locomotion terrestre, redige pour 1'Acade-mie des Sciences de Paris, sur le demande expresse de M. Arago, l'un de ses secretaires perpetuels", drukowany w Reformę..., t. I, s. ccxcv-cocluj. 84 „Ne pas d'etre compris c'est l'ambition de M. Wroński" w „Le National" z 5 czerwca 1844 r., przedrukowane w Reformę..., t. II i III, s. vj. »237« Thayer zarzucając Wrońskiemu, że inie dopełnił obowiązku dostarczenia Komisji Rządowej i Akademii Nauk odpowiednich materiałów, uzmał się za zwolnionego ze swych zobowiązań i odmówił dalszych świadczeń z tytułu zawartej umowy. Z korespondencji między wspólnikami wiadomo, że w roku 1845 Thayer przesyłał Wrońskiemu drobne kwoty, zwykle po 350 fr., dwa razy w miesiącu, zaznaczając jednak, że nie czyni tego na podstawie zobowiązań umownych, lecz tytułem pożyczki, którą Wroński zwróci, gdy będzie rozporządzał gotówką 8S. Wroński protestował, raz nawet odmówił przyjęcia „mandatu" z takim zastrzeżeniem. Thayer przysyłał nadal te drobne kwoty, przyznając niekiedy, że są one przeznaczone na opłatę czynszu za lokale na biuro i na magazyn wykonanych modeli, to znowuż, że jest to „przyjacielska i czysto dobrowolna pożyczka" albo „zaliczka, a nie wydatek", oraz domagał się oświadczenia na piśmie, że on, Thayer, wywiązał się już w całości z zaciągniętych zobowiązań86. Dopiero w 1847 roku kosztem wpłaty 4000 fr. uzyskał Thayer od Wrońskiego 85 ZRBN IV—9414/11 — oryginalne listy Thayera: z l lutego 1845 — k. l, z 2 marca 1845 r. — k. 5 i z 17 marca 1845 — k. 17. 88 ZRBN IV—9414/11, k. 7, 10, 27, 38, 46. wuswwsrnb »238« zwolnienie z dalszych zobowiązań dotyczących lokomocji87. A tymczasem 7 września 1847 r. przewodniczący powołanej przez ministra komisji Vil-liers du Terrage zwrócił się do Wrońskiego o wycofanie złożonych u niego rękopisów i u-wolnienie w tein sposób komisji od zajęcia wyraźnego stanowiska. Wroński odpowiedział przysłaniem memoriału, który zredagowany został w 1844 roku dla Franciszka Arago, oraz podtrzymywał swoje żądanie o wydanie opinii i powzięcie oficjalnej decyzji. Obszerna korespondencja i ustne konferencje przeprowadzane między Wrońskim i p. Vil-lieirs du Terrage nie mogły doprowadzić do uzgodnienia stanowisk. Yilliers du Terrage i pozostali członkowie komisji domagali się prezentacji modeli i naocznego sprawdzenia, jak funkcjonują wynalazki Wrońskiego w praktyce. Ten natomiast oponował przeciwko mieszaniu dwóch rzeczy, jakimi są: odkrycie praw mechanicznych zdeterminowanych matematycznie i fabrykowanie maszyn. Domagał się, by komisja potwierdziła prawdziwość naukową i doniosłość ekonomiczną przedłożonych projektów, znając bowiem niedoskonałość wyprodukowanych modeli nie kwapił się z ich 87 ZRBN IV—94iyx, k. 15—16. »239« prezentacją i twierdził, że prawdy matematyczne utrzymują się same przez się, niezależnie od wszelkich doświadczeń 88. Nie bez znaczenia dla stanowiska komisji mogły być interesy osób, które zainwestowały swe kapitały w budowę kolei żelaznych i ma-szyin parowych według powszechnie stosowanego systemu. Inwestycje te mogłyby się o-kazać nieopłacalnymi w razie wprowadzenia w życie nowych wynalazków. Zmiatny takie odbiłyby się na kursach akcji kolejowych, które w owym czasie były przedmiotem ożywionej spekulacji na giełdach. Toteż pozostawanie przy dotychczas stosowanych sposobach lokomocji kwalifikował Wroński jako „głęboką ignorancję albo głęboką niemoralność" 89. Pilny słuchacz wykładów Wrońskiego i u-czestnik zabiegów zmierzających do eksploatacji wynalazków lokomocyjnych, Łazarz Au-ge", próbował interpretować i propagować doktrynę mesjanizmu za pomocą własnych samodzielnych opracowań. W roku 1835 wydał krótki Wykład mesjanizmu, a w roku 1837 ,,dy- 88 Obszerna relacja z tekstami korespondencji w Reformę..., t. III, dodatek z oddzielną paginacją pt. Suitę de l'affaire concernant la reformę scientifiąue < de la locomotion, presentee, au Conseil General des Ponts et Chaussees de France, s. l—24. 89 np. Reformę..., t. III, dodatek, s. 2. 3 MHH:\ «•" »240« sertację filozoficzną" Kakodemonizm". W związku z tą „dysertacją filozoficzną" 18 lipca 1837 r. pisał Wroński w liście do Petit-Dos-sarisa, przeznaczonym do zakomunikowania Augśmu, że gdyby jakiś recenzent potraktował tę książkę jako streszczenie mesjanizmu, wówczas on widziałby się zmuszonym do umieszczenia w prasie sprostowania tej treści: Książka zatytułowana Kakodemonizm, którą jej autor uważa za wytworzoną przez zastosowanie mesjanizmu, w niczym nie wynika ani w zasadach, ani w konsekwencjach z doktryny mesjanizmu. Co więcej, we wszystkich punktach jest ona diametralnie przeciwna doktrynie mesjanizmu91. Mimo to jednak dopuścił Augego do pełnienia funkcji sekretarza Biura Mesjaniczinego. W wydawnictwach z lat 1839—1840 jako adres biura podawano adresy domowe Wrońskich oraz Augego. Nie był jednak Wroński zadowolony z działalności sekretarza. 16 marca 90 L. Auge, Exposition du messianisme. Resume d'un cours, Paris 1835; L. Augś, Cacodemonisrne foncie subjectivement et objectivement dans l'homme et dans le monde, pour servir a 1'histoire de l'esprit hu-main et a l'intelligence de certains faits historiąues. Dissertation philosophiąue, Paris 1837. 91 Odpisy w BK 2385 i w ZRBN IV—9515/K, k. 104—105. »241« 16 — Twórca filozofii absolutnej 1841 r. skarżył się Thayerowi w liście, że w wykonanych przez Augego odpisach znalazł bardzo dużo błędów, ubolewał też mad jego nerwowym usposobieniem. a Na przełomie lat 1837—1838 napisał Wroński „Nowy słownik filozoficzny" i zaznaczył na stronie tytułowej, że jest to podarek ino-worocziny na r. 1838, ale dotyczy w ogóle XIX stulecia92. Większość tekstów utrzymana była w tomie satyrycznym, niekiedy nie pozbawionym odcienia humorystycznego. Czasem ostrze satyry jest obosieczne, np.: „Absolut. Jest to puste jajo filozofów niemieckich, z którego chcą ani wysiedzieć narodziny świata"93. Przytoczony tekst można dwojako rozumieć: primo — filozofowie mie-mieccy zajmują się wysiadywaniem świata z pustego jaja, secundo — powszechna opinia traktuje wysiłki filozofów niemieckich jako próbę wysiadywania świata z pustego jaja. Oto kilka przykładów sformułowań ironicznych: 92 „Nouveau dictionnaire philosophiąue. fitrennes pour l'annśe 1838 et pour tout łe 19 siecle" — fragmenty w BK 2302, pełny tekst ręką B. Conseillant w ZRBN IV—9444, k. l—14, odpis maszynowy tamże, k.' 15—49. 93 ,,L' A b s o l u. C'est 1'oeuf vide des philosophes allemands duąuel ils yeulent faire naltre le monde." »242« „M i ł o ś ć (Boga). Jest to wewnętrzna egzaltacja wobec przedmiotu chimerycznego" 94. „Pojedynek. Jest to niezłomny dowód wysokiej wyższości człowieka nad zwierzętami" »5. „Pokój. Jest to haniebny triumf rozumu" 9«. „W o j in a. Jest to jedyny sposób posiadania racji" 97. „Religia. Jest to zbawienna iluzja słabych umysłów" 98. Jako drugi tom Mesjanizmu ukazało się obszerne dzieło Metapolityka mesjaniczna. Rewolucyjny bezład świata cywilizowanego". Praca ta początkowo wychodziła w 1839 roku 94 „L'a m o u r (de Dieu). C'est une exaltation intime pour un objet chimeriąue." 63 „Le D u e 1. C'est une preuve irrefragatale de la haute superiorite de 1'hornme sur les animaux." 98 „La P a i x. C'est un honteux triomphe de la raison." 97 „La G e u r r e. C'est 1'uniąue moyen d'avoir raison." 98 „La Religio n. C'est une salutaire illusion des esprits faibles." 99 Messianisme. Union finale de la philosophie et de la religion, constituant la philosophie absolue, to-me II: Metapolitiąue..., przekład polski J. Jankow-skiego pt. Metapolityka mesjaniczna, Warszawa 1922; przekład polisfci fragmentu H. Rosnerowej w: 700 lat..., s. 152—156. w oddzielnych zeszytach, które następnie złączone zostały wspólną okładką z datą: „czerwiec 1840". Koszta wydania pokrył Thayer 10°. Pierwsze zeszyty rozsyłaine były bezpłatnie, aby zachęcić do subskrypcji. Do Biura Mesja-niczmego prowadzonego przez Augśgo nie wpłynęło ani jedno zamówienie. Wybito jednak tysiąc egzemplarzy, które jakoś się rozeszły101. Na kartach tytułowych Metapolityki umieszczane zostały wersety ze Starego i Nowego Testamentu. Wstęp ujęto w formę listu do Ludwika Filipa, króla Francuzów, datowanego: „4 kwietnia 1839 r. w dzień otwarcia izb ustawodawczych". Przypominając list swój do króla z 1832 r., jak również Prodrom i „Biuletyny" z tego okresu, przestrzegał Wroński przed możliwością chybienia prawdziwych celów ludzkości z powodu lekceważenia prawd absolutnych, które jako jedyne mogą dać poznać fiinalme przeznaczenia ludzkości ma ziemi. Wykazywał następnie błędy tkwiące w powszechnie uznawanych, a w istocie rzekomych podstawach, na których opierają się aktualne stronnictwa polityczne. Wszystkie one uznawały za najwyższy autorytet bądź większość naród ów ą, czyli opimię publiczmą, bądź większość 100 ZRBN IV-—9414/11, k. 154. "i L. Auge — BK 2395 i ZRBN IV—9502, k. 94. ', »244« ł e g a l m ą uzyskiwaną przez głosowanie. Tymczasem opinia publiczna wyrażała „przeważającą sumę błędów", a w głosowaniu dochodzą jeszcze osobiste interesy głosujących. Stronnictwo prawa ludzkiego — według Wrońskiego — przyjmuje prawo postępu, którego jednak mię umie właściwie zdeterminować, a stronnictwo prawią boskiego usiłuje polityce narzucać kryteria religijne, opierając sią zresztą na błędnej interpretacji Pisma Sw., bo uzurpuje sobie posiadanie prawdy, gdy Chrystus wyraźnie zapowiedział Parakleta i z nim dopiero „nadejście prawdy absolutnej na ziemi" (10). Stronnictwo sprawiedliwego środka przyjmuje za podstawę godzenie dwóch przeciwstawnych stronnictw, co jest absolutnie niemożliwe, ponieważ oba stanowiska posiadają jednakowo przekonujące uzasadnienia. Jeżeli chodzi o stronnictwa przejściowe, to lewe centrum prowadzi do anarchii, a prawe centrum do despotyzmu. Jedynym wyjściem z aktualnego kryzysu politycznego jest wzniesienie się na wyżyny prawdy absolutnej, która wskaże absolutne przeznaczenia ludzkości i prawdziwe prawo postępu. W oświadczeniu pt. Metoda mesjaniczna (16) objaśniał autor metodę filozofii absolutnej, jak również metodę tymczasowo stosowaną w o- becnej pracy. Metoda filozofii absolutnej to metoda genetyczna kierowana przez prawo tworzenia. Ponieważ prawo to i sposób jego wyprowadzenia ;nie są jeszcze znane czytelnikom, przeto na razie posługiwał się autor dwiema zasadami znanymi: doświadczeniem zewnętrznym, czyli „przejawianiem się rozumu w poznaniu człowieka", i objawieniem wnętrznym, czyli „przejawianiem się rozumu w uczuciu człowieka". W części pierwszej zatytułowanej Stan rewolucyjny Europy, a zwłaszcza Francji (17— 128) poddawał Wroński krytyce szczególnie niebezpieczne doktryny, za jakie uważał z jednej strony teorie saintsimonistów, które porzucając moralność chrześcijańską wykazują albo ignorancję w zakresie filozofii, albo głębokie zbrutalizowanie w zakresie moralności, a z drugiej strony teorie księdza de Lamemnais, który wytworzył „szatańską parodię Biblii" (18). Obie te teorie wprowadzają bezład moralny i wraz z wyniszczeniem moralności (23—40) mogą wywołać groźne następstwa w polityce (43—73), a nawet w filozofii i w religii (73— 128). W tej części umieszczana została obszerna tablica filozofii historii pt. „Zarys genezy mesjaniczinej" (46—56). Po zwięzłym »246« przedstawieniu dawnych gatunków rodzaju ludzkiego oraz czasów tradycji, ujął autor czasy historii w trzech erach, podobnie jak w „Sfinksie". Era celów fizycznych, czyli relatywnych, składała się z czterech kolejnych okresów, na aktualną erę celów przejściowych przypada jeden, t j. piąty okres, a przyszła era celów rozumowych, czyli absolutnych, składać się będzie z dwóch okresów, t j. szóstego i siódmego. Tablica ukazała się równocześnie oddzielnie w postaci wielkiej planszy (97 cm X 66 cm) i«2. W części drugiej pt. Absolutne warunki powstrzymywania bezładu rewolucyjnego (129—211) wzywał Wroński do zakładania zrzeszęinia m e s j a in i c z n e g o, mającego stanowić unię absolutną, która zajmie się kierowaniem ludzkości ku jej przeznaczeniom absolutnym. W tej części umieszczona została obszerna tablica filozofii polityki, zatytułowana „System generacji części składowych państwa" (169—176). Specyfiką programu ustrojowego 102 [Hoene Wroński], Tableau de la philosophie de l'histoire depuis l'origine du monde jusqu'a son termę final, Paris [1840]. Wyrażenie „son termę finał" rozumieć należy jako zakończenie aktualnego procesu rozwojowego. .,v<™,! ,*»*„.. -„,........« :.>i wytyczonego przez Wrońskiego było wprowadzenie oprócz dotychczasowych władz, na które składały się ciało prawodawcze, ciało wykonawcze i ciało sądownicze, czwartej władzy pod nazwą dyrektoriatu, czyli ciała kierowniczego, którego zadaniem byłoby harmonizowanie wysiłków władzy i społeczeństwa i skierowywanie ich ku wspólnemu celowi. I ta tablica u-kazała się oddzielnie w postaci wielkiej planszy (90 cm X 63 cm)103. W zakończeniu Me-tapolityki umieszczony został rozdział pt. Tajemnica polityczna Napoleona (211—260). O pewnym rozgłosie Metapolityki może świadczyć cytat z tego dzieła umieszczony przez Gustawa Flauberta w jego Szkole uczuć. Jeden z bohaterów powieści, młody prawnik Deslauriers, przytoczył poglądy Wrońskiego obok Mably'ego, Enfantina, Piotra Leroux i Ludwika Blanka na dowód, że wszystkie współczesne kierunki polityczne „zgodne są w swym idiotycznym uwielbieniu dla władzy". Umieszczenie Wrońskiego w tym zespole uzasadniał Deslauriers zacytowaniem fragmentu z tablicy filozofii historii, mianowicie słów odnoszących się do cenzury, którą Wroński określił, 103 [Hoene Wroński], Tableau de la philosophie de la politiąue, Paris [1840]. »248« jako „krytyczne tłumienie samorzutności spe-kulatywnej człowieka" 104. Przytoczenie wzmiankowanego fragmentu o cenzurze jako przykładu uwielbienia dla władzy nie świadczy bynajmniej o głębokiej znajomości poglądów Wrońskiego u Flauberta, chyba że Flaubert chciał przedstawić Deslau-riersa jako niezbyt dobrego zinawcą teorii Wrońskiego. Dla zilustrowania legalizmu Wrońskiego można by znaleźć szereg innych, bardziej reprezentatywnych fragmentów. Natomiast przytoczone słowa o cenzurze, gdyby je rozpatrywać w szerszym kontekście, wymagałyby następujących objaśnień: 1° — jest to wyciąg z tablicy przedstawiającej zarys historyczny, a więc ujmujący to, co było, ewentualnie to, co jest, a nie to, co według autora być powinno; 2° — przytoczony tekst dotyczy okresu od Reformacji do Rewolucji Francuskiej, na który przypada oświecony absolutyzm, a w okresie tym — jak wiadomo — cenzura była stosowana; 104 „repression critique de la spontaneite speculatł-ve de 1'homme" — Metapolitiąue..., s. 52. Tekst fragmentu z monologu Deslauiriersa w polskim przekładzie zob. G. Flaubert, Szkolą uczuć, Warszawa 1974, t. I, s. 205. - —--- »" »249« 3° — tekst o cenzurze umieszczany został jako „przejście od racjonalizmu do empiryzmu", tj. jako racjonalizm usiłujący pełnić funkcję empiryzmu, czyli przechodzący od teorii do praktyki; ; h -/:•:?:• 4° -— cenzura przedstawiona została jako u-zupekuenie jej przeciwieństwa, jakim jest wolność myśli, stanowiąca przejście odwrotne od empiryzmu do racjonalizmu, a polegająca na „swobodnym badaniu, religijnym i politycznym"; 5° — pomijając nawet szerszy kontekst, w przytoczonych przez Flauberta słowach można się dopatrywać raczej potępienia cenzury, bo przecież stwierdzenie, że tłumi ona „spekulatywna samorzutność człowieka", nie wyraża chyba pochwały, aczkolwiek w pewnych okolicznościach — co jednak wynikałoby już z innych tekstów Wrońskiego — tłumienie inadu-żyć samorzutności spekulatywnej może się o-kazać niezbędnym środkiem dla utrzymania porządku społecznego, bez którego żadna samorzutność spekulatywna nie mogłaby się rozwijać; 6° — zaznaczenie nadto, że chodzi o „krytyczne" tłumienie samorzutności spekulatyw- 4 nej, pozwala na wnioskowanie a contrario, że autor w żadnym razie nie dopuszczał bezkrytycznego tłumienia tej samorzutności. v,: j »250« Gdyby chodziło o zwięzłe przedstawienie stanowiska autora Metapolityki w zakresie wolności myśli, nazywanej także wolnością spekulatywiną, to należałoby nadmienić, że wolność ta uznana została za „dominujący i powszechny cel" czwartego okresu historycznego 105, tj. od Reformacji do Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Sam autor domagał się jednak korelatywnego powiązania, jakie zachodzi między prawami a obowiązkami 106. Wszystkie prawa przysługują człowiekowi o tyle, o ile są potrzebne dla wypełniania jego obowiązków. Z celu, jakim jest wypełnianie obowiązków, wypływają więc prawa jako środki realizacji tego celu, przy czym pamiętać należy, że „cel nigdy nie może być podporządkowany środkowi" 107. Poruszenie tematyki napoleońskiej w ostatniej części było inspirowane — jak przyznawał Wroński w korespondencji — przez Edwarda Thayera. Przez żonę swą, z domu Ar-righi, Thayer skuzynowamy był z rodziną matki Napoleona i należał do grona bonapartys-tów. Utrzymywał kontakty z ich głównym o-środkiem dyspozycyjnym, który się skupiał wówczas w Londynie przy księciu Ludwiku i»5 Metapolitiąue..., s. 59. 106 Ibidem, s. 103. , ,»„ .."s--. , ; •-.;»' 107 Ibidem, s. 143. ,,,, .,: '-, • .,>,,,,- -^ »251« Napoleonie. Za monarchii lipcowej był Tha-yer członkiem Rady Municypalnej Paryża, co nie zaspokajało bynajmniej jetgo aktywności politycznej. Według uzgodnionego z Wrońskim planu zainicjował podjęcie tematyki napoleońskiej przez napisanie i ogłoszenie broszury Stanowcze zagadnienie napoleońskie 108. Wysunął w niej postulat sformułowany w słowach następujących: „Trzeba jakiegoś szlachetnego celu, aby przekształcić masalfcry w heroiczne walki". Celem tym nie może być „zaspokojenie ambicji jakiegoś człowieka czy nawet narodu", albowiem „wielkość i chwała ludu cywilizowanego może pochodzić tylko z wysiłków podjętych w widoku dobra ludzkości". W konkluzji zwracał się do rodaków z apelem, by spróbowali odnaleźć ten „szlachetny cel" i „dobro ludzkości" w poczynaniach Napoleona, pod którego przewodem tylu Francuzów przelewało swą krew i oddawało życie. W ten sposób autor dokonał sformułowania zagiadnienia, którego rozwiąza- IM [E_ Thayer], Question decisive sur Napoleon, Paris 1840. Broszura wydana anonimowo. S. Dłckstein błędnie przypisywał jej autorstwo Wrońskiemu. Błąd ten popełniali wszyscy, którzy nie mieli możności zapoznania się z korespondencją między Wrońskim i Thayerem — ZRBN IV—9414, w sześciu tomach. Relacja niżej przytoczonych faktów opiera się głównie na informacjach zawartych w tej korespondencji. »252« nie uznawał za sprawę honoru narodu francuskiego. Tak wdęc — według uzgodnionego planu — Thayer sformułował pytanie, na które Wroński miał udzielić odpowiedzi. Toteż zaznaczając, że Stanowcze zagadnienie napoleońskie nie wyszło spod jego pióra, wymienił Wroński wśród informacji bibliograficznych tę pracę jako prekursorską w stosunku do jego własnych opracowań. Odpowiedź Wrońskiego ukazała się nie tylko w końcowej części Metapolityki, ale także w oddzielnej broszurze pod rozszerzonym tytułem Tajemnica polityczna Napoleona jako podstawa przyszłości moralnej świata189. Na trzeciej karcie umieszczony został po łacinie werset z Georgik Wergiliusza, z księgi IV poświęconej pszczelarstwu110: „Ignavum, fu-cos, pecus a praesepibus arcent" (gnuśnym trutniom pszczoły wzbraniają wstępu do ula). Gytot ten umieszczał Wroński także w innych miejscach U1 jako przestrogę, że prawdy mesja- 108 Hoene Wroński, Secret politiąue de Napoleon comme base de Vo.ve.nir moral du monde, Paris 1840; II ód. Paris 1853. Przekład polski J. Jankowskiego pt. Tajemnica polityczna Napoleona, Warszawa 1919. 110 yergilius Maro, Georgica, Wiedeń—Lwów 1894, s. 173, w. 168. 111 np. Metapolitiąue..., s. 251; Secret..., s. 95; Hoene Wroński, Le jaux napoleonisme comme suitę du secret politiąue de Napoleon et comme interprete »253« * -. ndczne nie są dostępne dla wszystkich i trzeba wielkiego trudu, aby je sobie przyswoić. Napoleon — zdaniem Wrońskiego — jednoczył w swojej osobie oba źródła władzy, czego wyrazem był tytuł: cesarz FramcuKÓw z łaski Boga i z ustaw cesarstwa112. Przyjęcie wyżej funeste des idees du Prince Louis-Napoleon, Paris 1840, s. 3. 112„Empereur des Frangais, par la grace de Dieu et par les constitutions de l' E m p i r e", Metapolitiąue..., s. 220; Secret..., s. 34. Dla ścisłości przypomnieć można, że już Ludwik XVI, tytułujący się zgodnie z formułą przyjętą od Henryka IV: „z bożej łaski Król Francji i Nawarry", po wypadkach lipcowych w 1789 r. przyjął tytuł: „z bożej łaski i z prawa konstytucyjnego król Francuzów". Natomiast uchwała Senatu z 18 maja 1804 r. powoływała Napoleona Bonaparte na „cesarza Francuzów", co jednak nie miało oznaczać zniesienia Republiki. Arcykanclerz Cambaceres uroczyście oznajmiał uchwałę Senatu w słowach następujących: „Pour la gloire comme pour le bonheur de la Re-publiąue, le Senat proclame a 1'instant meme Napoleon, Empereur des Frangais" — zob. L. Madelin, L'Avenement de l'Empire, Paris 1945, s. 103. W tekście przysięgi składanej przez cesarza mieściło się zobowiązanie do „utrzymania nienaruszalności Republiki i praw konkordatu". Monety z napisem „Repub-lique Francaise" wybijano do 1808 r. Napoleona tytułowano także „cesarzem Republiki Francuskiej".' Zresztą, gdyby nawet Napoleon nigdy nie użył przytoczonej przez Wrońskiego fonmiułkd, to i wówczas po-idwójne źródło jjgo właidzy można by uzasaidmić takimi »254« przytoczonej formuły oznaczało, że Napoleon uważał się równocześnie zia „pierwszego r e-preze-ntanta narodu" i za reprezentanta boskiego stworzenia praw moralnych, jednocząc w tem sposób suwerenność prawa ludzkiego i suwerenność prawa boskiego. Było więc cesarstwo napoleońskie pierwszą próbą rozwiązania antynomii społecznej. Potwierdzenie tego znajdował Wroński w słowach wypowiedzianych przez cesarza na wygnaniu, że ambicją jego było „założyć i uświęcić wreszcie cesarstwo rozumu i pełne sprawowanie, całkowitą moc, wszystkich władz ludzkich" »3. Kiedy już obie wyżej omawiane broszury zostały wydrukowane, w lipcu 1840 r. Thayer z rodziną wybierał się na Korsykę. W przeddzień wyjazdu przy pożegnaniu z Wrońskim ujawnił, że wyjeżdża na rozkaz z Lon- faktami, jak sakra papieska oraz czterokrotne odwoływanie się do plebiscytu w roku: 1800, 1802, 1804 i 1815. 113 Le Cte de Las Cases, Memorial de Sainte-He-lene, Paris 1845, t. I, s. 534; słowa Napoleona cytowane w Metapolitiąue..., s. 238; Secret..., s. 71; Hoene Wroński, Conferences publiąues sur les sciences phi-losophiąues pour servir a etablir le droit absolu de la verite, et pour arriver ainsi, par cette reformę scientifiąue de la philosophie a la decowerte de la verite, Paris 1852, s. 2. »255« dynu w związku z przygotowaniami do zamachu stanu podejmowanymi przez księcia Ludwika Napoleona. Wiadomość ta dla Wrońsikie-go była wstrząsająca. Teraz dopiero zrozumiał, że dał się użyć do celów zupełnie sprzecznych z jego intencjami. Aczkolwiek w rozprawie Wrońskiego nie można by znaleźć słów zachęty dla bonapartysrbowsktiego zamachu stainu, to jednak zawierała otnia gloryfikację Napoleona, a wobec tego zupełnie naturalne byłyby próby doszukiwania się powiązań mię'dzy autorem książki o Napoleonie a spiskowcami. A takie podejrzenia godziłyby w bezpieczeństwo osobiste autora, a przede wszysitkim groziłyby splamieniem doktryny mesjanizanu. Nakłaniał więc Thayera, żeby zamiast na Korsykę udał się z nim razem do Londynu w celu wyperswadowania 'księciu nieprzemyślanych planów. Thayer nie zgodził się, zobowiązał tylko Wrońskiego do zachowania ścisłej tajemnicy. Wówczas to, dla odgrodzenia się od spiskowców, napisał Wroński naprędce drugą rozprawę poświęconą tematyce napoleońskiej pt. Fałszywy napoleonizm jako dalszy ciąg „Tajemnicy politycznej Napoleona" i jako nieszczęsna interpretacja idei księcia Ludwika Napoleo-^ na 1U. Była to odpowiedź na anonimowo ogło- 114 Le faux... »256« szoną w Londynie w języku francuskim książkę O ideach napoleońskich 115. Autorem tej publikacji — co było rzeczą dość powszechnie znaną — był sam książę Ludwik Napoleon. Londyńska idea napoleońska, czyli według o-fcreśłenia Wrońskiego fałszywy niapoleonizm, polegała na zniekształceniu idei reformatorskich Napoleona przez demagogiczne popadanie „w prawdziwą o>chloifcraicję ożyli kanaliokrację" (24). Propagatorem „fałszywego naipoleonizmu" na terenie Francji był dziennik „Le Capitol", toteż w znacznej części broszurę Wrońskiego wypełniła polemika z tym dziennikiem. Zanim Wroński zdążył oddać do druku swą pracę o „fałszywym napoleonizmie", nastąpił 6 sierpnia 1840 r. niefortunny zamach buloń-ski. Wówczas to napisał uzupełnienie broszury, żonie powierzył pieczę nad drukiem, sam zaś wyjechał z Paryża w obawie przed aresztowaniem. W uzupełnieniu tok wywodów autora w krótkim streszczeniu był następujący: Realizację idei napoleońskiej może podjąć każdy, kto tę ideę pojął i zaakceptował. Może realizować tę ideę środkami pokojowymi przez zakładanie Unii Absolutnej, zgodnie z postulatami zawartymi w Metapolityce. Szczególnym 115 [Ludwik Napoleon Bonaparte], Id&es napoleo-niennes, Londres 1839. »257« 17 — Twórca filozofii absolutnej posłannictwem realizowania tej idei obarczony jest każdorazowy władca Francji. Skoro obecny tron Francji jest legalnie zajęty przez Ludwika Filipa, w takim razie on jest w pierwszym rzędzie powołany do wprowadzenia jej w życie. Nie jest to wyłącznym przywilejem rodziny Bonaparte i nie wymaga restytuowania cesarstwa. Końcowe strony broszury poświęcone zostały rozważaniom nad sytuacją prawną księcia Ludwika Napoleona po zamachu, którą Wroński ujmował w sposób następujący: Rozpatrzywszy różne rodzaje agresji przeciwko państwu doszedł do przekonania, że książę Ludwik Napoleon jako pozbawiony francuskiej przynależności państwowej nie mógł popełnić rebelii. Rebelia bowiem występująca w trzech formach: rewolty, t j. oporu przeciwko wykonaniu jakiegoś zarządzenia administracyjnego lub politycznego, insurekcji, tj. działania skierowanego przeciwko istniejącej władzy, ale bez zamiaru zmiany porządku moralnego, i rewolucji, t j. oświadczenia się za zmianą porządku moralnego państwa, może być popełniana tylko przez członków państwa. Inne rodzaje agresji podpadają pod pojęcie wojny, a zamach buloński, sikoro nie był dokonany w imieniu obcego państwa, podpada pod pojęcie wojny domowej. Wobec tego sytuacja »258« ll^O SOlił prawna księcia kwalifikuje go jako jeńca stanu i los jego zależy od swobodnego uznania tej władzy, która jest uprawniona do pro-wadizania wojny, a więc — według prawa publicznego Francji — władzy króla. Dlatego kończył autor swój wywód apelem do wielkoduszności Ludwika Filipa, jakiej dowody okazał ten monarcha po zamachu strasburskiim księcia Ludwika Napoleona, a jeszcze przedtem wobec księżnej de Beiry. Tu przypomnieć można oficjalną obronę księcia Ludwika Napoleona, do której Izba Parów powołała trzyoisofoowy komitet z udziałem słynnego legitymisty adwokata Berryera. Wystąpił on z nader oryginalną i śmiałą tezą, że czyn księcia nie może być uznany za bunt przeciwko legalnej władzy, ponieważ Francja od 1830 r., tj. od obalenia Karola X, takowej nie posiada. Przynależy ona bowiem Bourbonom linii starszej, a nie linii orleańskiej. Gdyby nawet pnzyjąć suwerenność narodu, to i wówczas wątpić można, czy suwerennym aktem narodu była uchwała niewielkiej większości deputowanych, na mocy której Ludwik Filip powołany został na tron Francji. Kompetencję do sądzenia księcia przyznawał adwokat Berryer tylko takim sędziom, z których każdy mógłby oświadczyć: »259« „gdyby księciu się powiodło, ja nie przyznałbym mu nigdy jego praw" no. Można powątpiewać, czy obrona sformułowana pirzez Wrońskiego wywarła wpływ na rozstrzygnięcie procesu, niemniej trzeba też przyznać, że rozstrzygnięcie sprawy przez Izbę Parów nie odbiegało od wysuniętych przez niego postulatów. Wprawdzie król cedował swoje uprawnienia na Izbę Parów, ale wyrok odstępujący od rygorów obowiązującego prawa z całą pewnością zapadł za uprzednią cichą a-probaitą króla i rządu. Mimo życzliwości, z jaką odnosił się Wroński do ówczesnego jeńca stanu, broszurą potępiającą idee napoleońskie księcia Ludwika Napoleona naraził się bonapartystom, co w jego przekonaniu wywarło niekorzystny wpływ na wywiązywanie się Thayera z podjętych zobowiązań w zakresie finansowania reform lokomocji. Co się tyczy życia prywatnego Wrońskach, stanowili oni parę małżooków żywiących do siebie wzajemną miłość i przywiązanie. Listy, jakie wymieniali podczas niekiedy nawet bardzo krótkiej rozłąki, pełne były objawów serdecz- 116 A. Yermorel, Les Hommes de 1851, Parłs 1869, s. 252, obszerna recenzja zob. „Kłosy", t. XII, 1871, nr 292, s. 76. • ' •' ''"v. »260« ności i tęsknoty. Wpadając czasem w ton pieszczotliwie żartobliwy nazywali się Skiche i Skichette m. Etymologia tych wyrazów nie jest znana. Wrońska sama przyznawała, że jest zaw-sze* zazdrosna o swego małżonka 118, mimo że brak jakichkolwiek śladów, by dawał po temu powody. Po stracie córki Walentyny w 1811 roku pozostali małżeństwem bezdzietnym. Po upływie lat, najwidoczniej nie licząc już na własne potomstwo, powizięli zamiar przyjęcia 'kogoś obcego do rodziny. Już w roku 1822 mieli adoptować niejaką M-lle Dupaux, oo jednak nie doszło do skutku. W latach 1839—1840 nową kandydatką była Adive Fiaux, córka dyrektora teatru w Lozannie, która przez dwa lata pobierała lekcje u Wrońskiego, a na przełomie lat 1839—1840 nawet przez jakiś czas zamieszkiwała u Wrońskich. Z nieznanych powodów i ten zamiar nie został zrealizowany. Dopiero w maju 1841 r. przyjęli Wrońscy 117 „Ma bonne Skichette" — w liście z 21 lipca 1826 r. do żony — ZRBN IV— 9407/1, k. 74; „Pour mon Skiche", a w podpisie „Skichette" — w liście Wrońskiej do męża przypuszczalnie z 1837 r. — ZRBN IV—9607/1, k. 28. 118 „Ta femme devouee et toujours jalouse" — w liście Wrońskiej do męża przypuszczalnie z 1837 r. — ZRBN IV—9407/1, k. 34. ••{( »261« 19-letnią wówczas Baityldę Conseillant (według niektórych źródeł Jainiina-Batykła, według m-nydh Batylda-Teiresa, posługiwała się jednak zwykle jednym imieniem: Batylda). Ojciec panny, Jan Conseillant, służył w wojsku od roku 1799, od 1813 roku był kapitanem lekkiej piechoty, w 1821 roku odznaczony został Krzyżem św. Ludwika, a w mairou 1831 roku został kawalerem Legii Honorowej. W październiku przeszedł na emeryturę 119. Matką była Janina z domu Serres. Po przejściu kapitana Conseillanita na emeryturę państwo Comseillant przenieśli się do Paryża i zamieszkali w tym samym domu, gdzie Wrońscy. Stąd znajomość między dwiema rodzinami. Batylda kształciła się w klasztorze w Saint-Denis, gdzie w gmachu słynnego opactwa mieściła się założona przez Napoleona w roku 1810 szkoła dla córek kawalerów Legii Honorowej. Po jej ukończeniu pragnęła wstąpić do zakonu na stałe. Perswazje rodziców nie osiągnęły skutku. Odstąpiła od swego zamiaru dopiero wówczas, gdy Wrońscy zaproponowali jej zamieszkanie u nich i przyjęcie obowiązków sekretarki. Rodzice skwapliwie wyrazili zgodę, widząc w tym rozstrzyg-" "• Według stanu służby — BK 2387. »262« nięciu jedyny sposób zapobieżenia zaniknięciu się córki w klasztorze 12°. Baitylda po zamieszkaniu u Wrońskich trak-towiama była pnzez nich jak przybrana córka, aczkolwiek formalnego aktu adopcji nie dopełniono. W znacznym stopniu odciążyła żonę Wrońskiego, która zajmowała się przepisywaniem brulionów męża, a czyniła to z taką gorliwością, że — jak wspominał Wroński — niekiedy bruliony napisane późnym wieczorem znajdował .następnego rana przepisane na czysto. A nie była to praca łatwa. Wpirawdzie Wroński miał dość czytelny charakter pisma, ale do napisanych już tekstów wprowadzał często poprawki, uzupełnienia, odsyłacze, które dopiero kopista sprowadzał do jednolitego tekstu. Państwo Coinseillant mieli także syna Maiteu-sza-Klemensa, zatrudnionego w intendeinturze wojskowej. Brat Batyldy wykazywał zdolności do matematyki. Wroński zachęcał go do pracy naukowej. Młody oficer przeniesiony jednak zositał służbowo do Afryki. Może dlatego nie zositał uczniem Wrońskiego. W 1843 roku ukazało się obszerne dzieło, którego tytuł brzmiał: Przeznaczenie Francji, Nie- 120 Według notatki autobiograficznej sporządzonej przez B. Conseillant — BK 2385. .^ vi„ »263« mieć i Rosji jako prolegomena do mesjaniz-mum. Cenią egzemplarza wynosiła 5 fr. 122 Koszta druku pokrył Thayer, do którego zwrócił się Wroński z wezwaniem, by w ten sposób przyczynił się do „zrehabilitowania doktryny mesjainaizmu po jej przedwczesnym zastosowaniu do idei napoleońskich" 123. Treść tego dzieła niezupełnie odpowiadała tytułowi. Przeznaczeń narodów dotyczyła tylko jego część (500—546). Sam Wroński przytaczając to dizieło w późniejszych pismach używał 121 Na pierwszej karcie okładkowej: Le Destin de la France, de l'Allemagne, et de la Russie, comme prolegomenes du messianisme, Paris „le 15 Aout, de 1842 a 1843", na następnej karcie tytułowej: Prolegomenes du messianisme, na dalszej kancie tytulo-wej jak na karcie okładkowej, ale data „le 15 Aout 1842". Najwidoczniej karta okładkowa została dodana w r. 1843, ale autor nie chciał pomijać pamiętnej daty 15 sierpnia. Przekład polski fragmentu J. Jan-kowskiego pt. Poręczenie religijne mesjanizmu, Warszawa 1921. Przekład polski całości pt. Prolegomena do mesjanizmu, w trzech tomach: t. I i III J. Jan-kowislkiago, a t. II P. Chomieza, Warszawa 10221— 1925. Przekład polski fragmentu końcowego J. Jan-kowskiego pt. Tablica psychologii, Warszawa 1925. 122 BK 2331. 7 123 „...afin de rehabiliter la doctrine du messianisme de son application prematuree aux idees napole-oniennes" — z listu Wrońskiego do Thayera z 15 grudnia 1843 r. — odpis w ZRBN IV—9414/III, k. l—43, cytowany fragment zob. k. 38. »264« skróconej nazwy Prolegomena i ta naewa ogólnie się przyjęła. Według anonsu umieszczonego w „Journal des Debats" z 30 września 1843 r. - przedmiotem tego dzieła jest stanowcze ugruntowanie prawdy na ziemi; urzeczywistnienie w ten sposób filozofii absolutnej, spełnienie religii, zreformowanie nauk, wyjaśnienie historii, odkrycie najwyższego celu państw, ustalenie absolutnych celów człowieka i odsłonięcie przeznaczeń narodów124. W tych siedmiu punktach ujęta została w skrócie treść dwudziestu jeden „Problematów mesjianiizimu", których pełny tekst znalazł się także w Prolegomenach (61—69). Zawarto w nich także systematyczny wykład doktryny, jej zasad i jej problematów oraz przedstawiono reformę filozofii w Niemczech, której różnoikieruinlkowe próby, właśnie przez swą niewysitarczaiłność, okazały się prtzygoitowa- 124 „Journal des Debats" z 30 września 1843 r. Takie sformułowanie osiągnięć doktryny mesjanizmu powtarzał Wroński w wielu miejscach, np. Prolegome-nes...; Table des matieres [w oddzielnej broszurze], Paris 1842—1843, s. 2; w prospekcie oznajmiającym o ukazaniu się Reformę...; Adresse aux Nations sla-ves..., s. 3; Adresse aux Nations civilisees, s. VI; Pre-dictions scientifiąues pour l'avenir politiąue de l'Eu-rope, par l'auteur de la reformę du savoir humain, [Paris 18491, s. 6; Les cent pages..., s. 25 i 102—103. »265« niiem do filozofii absolutnej. Pewność wiedzy i imperatyw obowiązku wyprowadzał autor z dwóch postulowanych reguł m e s j ;,-, sil Rękojmia religijna mesjanizmu zapoczątkowana została już przez Kanta i jego następców, których osiągnięcia stanowią przygo--towanie filozoficzne do chrześcijaństwa spełnionego, mającego doprowadzić do pogodzenia Kościoła wschodniego z Kościołem »268« zachodnim, a nawet do pogodzenia judaizmu z chrześcijaństwem, co ma być rezultatem uzgodnienia religii z filozofią. Dwa kierunki! w chrześcijaństwie, którymi są mistycyzm i protestantyzm, rozpatrzone zostały pod kątem przydatności do postulowanej reformy. Zapowiedziane w tytule przeznaczenia, czyli opatrznościowe posłannictwa głównych europejskich grup narodowych, przedstawione zostały w sposób następujący: przeznaczeniem Francji i w ogóle narodów romańskich jest „spełnienie zrzeszenia jurydycznego, stanowiącego państwo" (508— 513), czego przejawem są nieustanne wrzenia rewolucyjne w poszukiwaniu postulowanych rozwiązań; przeznaczeniem Niemiec i w ogóle narodów germańskich jest „spełnienie zrzeszenia etycznego ludzi, stanowiącego K o-ś c i ó ł" (514—523), co miało być następstwem rozwoju filozofii; przeznaczeniem Rosji i w ogóle narodów słowiańskich jest „spełnienie zrzeszenia mesjanicznego ludzi, stanowiącego Unię Absolutną, czyli prawdziwe Święte Przymierze" (523—544). Dopiero obecnie narody słowiańskiie powołane są do wywarcia doniosłego i rozstrzygającego wpływu na losy świata —-twierdził Wrońska. Realizacja przeznaczeń na- »269« rodów słowiańskich wymaga współudziału odrębnych elementów reprezentowanych przez poszczególne narody. Stąd wynika szczególne zobowiązanie moralne dla państw, w których obrębie pozostają obecnie narody słowiańskie pozbawione własnej państwowości. Nie jest rzeczą konieczną zdobywanie przez ujarzmione narody niezawisłości politycznej, powinny one jednak utrzymać swe indywidualności narodowe i państwa sprawujące władzę nie powinny temu przeciwdziałać zarówno w interesie ludzkości, jak i w interesie własnym. W szczególności Rosja nie powinna działać w kierunku zniszczenia narodowości polskiej, ponieważ mogłoby to spowodować chybienie, a przynajmniej opóźnienie, realizacji przeznaczeń wielkiej rodziny narodów słowiańskich i wywołać jednoczenie się narodów słowiańskich przeciwko Rosji. Tendencję taką można już dostrzec w ruchu panslawizmu organizowanym na terenie Austrii pod hasłem oporu przeciw „barbarzyńskiej inwazji Moskwian". W zakończeniu tego rozdziału przestrzegał autor, że „zniszczenie narodu jest publicznym moderstwem, za które sprawiedliwość wieczystą wyznaczyła karę odwetu" (546)125. 125 Słowa te przypisywał Leonowi Thunowi, autorowi broszury Uber den gegenswartigen Stand der boh-mischen Literatur und ihre Bedeutung, Praha 1842. »270« W Postscriptum omówiono „dawne i przyszłe przeznaczenia Izraelitów" (556—559). Wskutek doznanych prześladowań naród hebrajski oczekiwał w Mesjaszu wybawcy od obcego u-cisku i dlatego Chrystus nie spełnił ich nadziei. Uczeni doktorowie nie mogli też pojąć przeskoku, jakim było przejście od Starego do Nowego Testamentu. Domagali się oni prawdy ujętej w sposób spekulatywny i dydaktyczny. Nie zaspokoiła ich obietnica przysłania Parakleta, czyli ducha prawdy, który dopiero miał dać rozwiązanie problematom postawionym przez Chrystusa. Obecnie, gdy prawdy absolutne objawione przez Chrystusa pod postacią problematów zostały już rozwiązane przez doktrynę mesjanizmu, Izraelici nie będą mogli nie uznawać Mesjasza w Jezusie, a Parakleta w doktrynie mesjamizimu. W Uzupełnieniu umieszczona została „Genetyczna tablica filozofii psychologii" (560—568). W spisie rzeczy jako ostatnią część podano „Encyklopedię absolutną podług prawa tworzenia", część ta jednak nie znalazła się w tekście Prolegomenów, aczkolwiek rękopis jej gotów był od 1825 roku. Spis rzeczy usystematyzowany został w postaci obszernej tablicy z zastosowaniem — jak zwykle — podziałów dycho-tomicznych. Ukazał się on również w oddzielnej odbitce, która pełniła rolę prospektu. Traf- »271« nie scharakteryzował Prolegomena sam autor, pisząc w jednym z późniejszych dzieł, że zawierają one „równocześnie i pełne streszczenie doktryny mesjanizmu, i ogólny wstęp do niej" 126. W owym czasie dał się poznać jako uczeń i zwolennik Wrońskiego były artylerzysta spod Grochowa Antoni Bukaty. Znalazłszy się po powstaniu we Francja studiował w Szkole Dróg i Mostów, a po jej ukończeniu udał się do Kanady. Już w roku 1833 ogłosił pod pseudonimem T. Pomian swoje wspomnienia i rozmyślania na temat powstania127. Po powrocie ż Kanady zapoznał się z reformą lokomocji proponowaną przez Wrońskiego i w roku 1841 złożył księciu CKartoryskiemu opracowany przez siebie memoriał w sprawie wykorzystania trakcji parowej w komunikacji wo jako we j, co wprowadziłoby nowe możliwości w taktyce wojennej. "«3do;i:r/ W 1842 roku wydał Bukaty anonimowo książkę 128, która zawierała polemikę z dwoma pirze- 128 Adresse aux Nations slaves..., s. 5 nlb. 127 T. Pomian [A. Bukaty], Sprawa polska wywalana pod sąd miecza i polityki w 1830, Paryż 1833. Miał to być pierwszy tom obszerniejszego dzieła, dalsze tomy jednak się nie ukazały. , 128 [A. Bukaty] Polska w apostazji, czyli w tak zwanym russoslawianizmie i w apoteozie, czyli w tak zwanym gallokosmopolityzmie jako warunkach za- »272« cawstawnymi stanowiskami: Adama hrabiego Gurowskiego, po jego deklaracji wiennopaddań-czej wobec Rosji, i Franciszka Raspaila, radykalnego rewolucjonisty. Jako dodatek umieścił przekład rozdziału z I numeru „Sfinksa" pt. Syśtemat architektoniczny encyklopedii wiedzy ludzkiejm. Podbudową stanowiska Bukatego była doktryna filozoficzna i polityczna Wcroń-skdego, już wówczas jednak nie podzielał ówczesnych poglądów Wrońskiego na temat roli Rosji w Słowiańszczyźnie. Książkę tę omówił Mickiewicz na wykładzie 21 czerwca 1842 r. i ujawnił jej autora. Wadą wszystkich pism Bukatego, zarówno własnych, jak przelkładów, było słownictwo, jakim się posługiwał. Unikając wyrazów obcego pochodzenia wprowadzał nowotwory językowe o rdzennie polskim źródłoslowie. Terminologia ta nie przyjęła się i teksty jego są dla polskiego czytelnika dużo raniej zrozumiałe niż spolszczone wyrazy obce. Nawet Trentowski, mimo że też posługiwał się nowotworami językowymi, z których nie wszystkie się przyjęły (kmiot, mysł, um itp.), w rozprawie o Wrońskim opublikowanej w 1844 roku przyznał, że łożenia i rozwiązania problematu etnologicznego w praktyce i wiedzy, Paryż 1842. 129 „Sphinx" N° I, s. 56—71; [A. Bukaty] Polska..., s. 165—187. _,, .....;.......... .. »273« 18 — Twórca filozofii absolutnej „Bukaty, wychowaniec Wrońskiego, pisze ciemnym sfinksowym stylem"1S0. Tenże Trentow-ski, w liście do L. Niedźwieckiego z 31 lipca 1860 roku pisał: „polszczyzna Bukatego okropna". Także w III tomie Panteonu puzyganiał Bukatemu to „przepolszczenie" 1M. W roku 1844 wydał Bukaty nową ksdążkę poświęconą już tylko Wrońskiemu i jego filozofii 1S2. Umieścił w niej krótki zarys biograficzny Wrońskiego, zestawienie jego dizieł drukowanych, a następnie streszczenie doktryny z wykorzystaniem fragmentów z Prodromu i z Metapolityki. Wydawcą obu wymienionych książek był Leonard Niedźwiedki. łan Br Trentowski, Hoene Wroński czyli messya-nizm polsko-francuski, mieniący się ostatecznem zjednoczeniem filozofii z religią, chcący stanowić filozofię i religię absolutną lub też mądrość achrematycz-ną przedstawion i ocenion [w:] Rofc 1844 pod względem oświaty, przemysłu i wypadków czasowych, Poznań 1844, z. II, s. 1. wi Br. Trentowski, Listy, Kraków 1937, s. 407; tenże, Panteon wiedzy ludzkiej lub pantologia, ency-klopedya wszechnauk i umiejętności, propedeutyka powszechna i wielki system filozofii, Poznań 1881, t. III, s. 872. 132 [A. Bukaty], Hoene Wroński i jego udzial w rozwinięciu ostatecznem wiedzy ludzkiej, Paryż 1844, na dole numeracja stron od 189 do 294, czym podkreślona została ciągłość tej książki z poprzednią. •'•'• »274« Z datą „15 sierpnia 1847" ukazała się nowa praca Wrońskiego p't. Odezwa do narodów sla-wiańskich o przeznaczeniach świata. Odezwa ta wyszła także w języku polskim w przekładzie Bukategom. Ideą przewodnią było przekonanie, że ponieważ zachodnioeuropejskie narody cywilizowane nie przyjęły prawd głoszonych w ramach doktryny mesjainiizmu, posłannictwo to przypada narodom słowiańskim. Przewidując, że narody cywilizowane niełatwo pogodzą się z priorytetową rolą narodów słowiańskich, polemizował autor z przewidywanymi zarzutami, szczególnie tymi, które mogłyby się 133 Hoene Wroński, Adresse aux Nations slaves...; Odezwa do narodów slawiańskich względem przeznaczeń świata, Paryż 1848. Przetłumaczenie „nations slaves" przez „narody sławiańskie" nie jest trafne. Wroński dopuszczał wyrwadzenie nazwy „Słaiwian" od „sława", ale wówczas używał w języku francuskim nazwy „Slavons", o czym informował w Prolego-menes..., przypis na s. 523. Oczywiście w języku francuskim odróżnienie to ma charakter czysto umowny, bo ani „Slave" nie wywołuje asocjacji ze „słowem", anli „Slavon" ze „sławą", niemniej Wroński przestrzegał tej konwencji. Na ostatniej karcie polskiego przekładu umieszczony został Umo-słownik, objaśniający, że rup. „miatiere" to o im a 11 o, „meithiade" to u m och ó d, „morale" to godnota, „fait" to u j i s t n, „resultat" to o t r z y m, itp. Nie możinia się dziwić Trentowskiemu, że terminologią tę zakwalifikował jako ,jprzepolszczenie". :•;•/ »275« odnosić do współrodaików. Główny zarzut formułował następująco: , , Spójrzcie na Słowian, których wygnanie rzuciło pośród nas. Wkrótce uprzykrzyła im się ich narodowość i pospieszyli włączyć się w najrozmaitsze kierunki i zbłądzenia cywilizacji. Jedni uczynili się przesadnymi demokratami, posuwając się aż do komunizmu; inni uczynili się przesadnymi arystokratami, posuwając się aż do fikcyjnego rojalizmu; jeszcze inni włączyli się, zawsze popadając w przesadę, w najrozmaitsze elukubracje rewolucyjne, posuwając się aż do mistycyzmu. A pośród tych ostatnich, pośród Słowian, którzy popadli w mistycyzm na wygnaniu, znajdują się tacy, którzy dla przypo-dobania się naszym cywilizowanym teozofom wykradli z dzieł waszych nazwę mesjanizm i przyjęli ją dla swoich szaleńczych mrzonek teozoficznych, aby propagować nową religię, opartą na wyraźnym wyniszczeniu wszelkiej nauki, poniżając w ten sposób piękną nazwę mesjanizmu do tego stopnia, że nie zdobędzie on sukcesu nie tylko pośród narodów cywilizowanych, ale nawet pośród waszych narodów słowiańskich134.......:,<śiv, W przypisie do przytoczonego wyżej tekstu bronił autor rodaków, twierdząc, że „większość Słowian na wygnaniu pozostała wierna swojej tak niewygodnej dla nich, a tak sławnej, narodowości", niemniej potwierdzał fakt „wykradzenia" nazwy mesjanizm. Zarzut ten będzie 134 Adresse aux Nations slaves..., s. 49. »276« Wroński kilkakrotnie ponawiał w swych późniejszych pismach135. Tu przypomnieć należy, że już w Metapolityce przestrzegał przed możliwością pojawienia się pism publicznych, które stanowiłyby „rozmyślne wypaczenia" doktryny mesjanizmu, polegające na tym, że „obok niewolniczego naśladowania wszystkiego, co dotyczy formy, jak poszczególne zdania, wyrażenia, terminologia, metoda tablicowa etc., treść tych wytworów byłaby prawdziwym nonsensem" 1M. Domyślać się można, że pisząc to ostrzeżenie miał Wroński na myśli w pierwszym rzędzie publikacje saintsiimoinistów, słowa te jednak nabrały szczególnej aktualności, gdy Mickiewicz na wykładach w College de France rozpoczął prelekcje o mesjanizmie. Na wykładzie 14 czerwca 1842 r. omówił stanowisko Wrońskiego głównie na podstawie Prodromu i Tajemnicy politycznej Napoleona. Nie skąpiąc słów uznania autorowi jedno tylko wysunął 135 Adresse aux Nations civilisees..., s. VIII i na ostatraiej stronie karty okładkowej; Predictions...; Conferences europeennes, pour populariser l'actuelle reformę absolue du savoir humain, Metz 1851, s. 3; Philosophie absolue de l'histoire ou genese de l'hu-manite. Historiosophie ou science de 1'histoire, premierę partie, Paris 1852, s. 6, 89—90, 236—237, 245— 246. 136 Metapolitiąue..., s. 38. v.; • , ; »277« zastrzeżenie co do roli Francji, twierdząc, że niesłusznie „odmawia Francji przyszłości" 137. Był to zarzut bardzo łatwy do rzeczowego odparcia przez przytoczenie odpowiednich tekstów, ich skomentowanie i ewentualne uzupełnienie. Wroński zarzut ten przemilczał, i trudno się zgodzić z twierdzeniem profesora Ujejskiego, że ta „jedyna krytyczna uwaga wystarczyła, żeby wywołać we Wrońskim tę pasję przeciwko Mickiewiczowi" 13S. Gdzie indziej szukać należy źródeł gwałtownych wystąpień przeciwko prelegentowi głoszącemu mesjanizm z wyżyn katedry. Na wykładzie 28 czerwca 1842 r. nie wymienił Mickiewicz nazwiska Wrońskiego, mówił jednak ogólnie o mesjaniizmie, fetory — według prelegenta — jest „znamieniem narodo- 137 „Wydaje się na przykład, że Wroński, a przynajmniej ci, oo należą do jego szkoły, odmawiają Francji przyszłości, mniemają, że Francja skończyła już swój zawód. Powiemy, w jaki sposób usiłują oni uzasadnić to mniemanie antysłowiań-skie, a szczególnie antypolskie. Gdyby Wroński wczytał się w dzieła polskie, a zwłaszcza gdyby się starał wniknąć głębiej w wierzenia ludu polskiego, wystrzegałby się takiej herezji." — A. Mickiewicz, Dzielą, t. X; Literatura slowiańska. Kurs drugi, Warszawa, 1952, s. 352. 138 J. Ujejski, O cenę..., s. 193. ....3w$>asioqa5ś>W. *< »278« wej poezji polskiej". Mesjanloznymi są ,^literatura, filozofia i poezja polska", w szczególności twórczość Garezyńskiego i Zaleskiego. Filozofia jednak najimniiejsEą odgrywa rolę, bo „doktryny niczego nie budują". 13 grudnia 1842 r. uznał meisjanizm za „szereg objawień", natomiast filozofia, czyli praca rozumu wyłamującego się spod wa-runków nałożonych przez opatrzność, jest „tylko naśladownictwem albo raczej fałszerstwem objawienia". Wykład 24 stycznia 1843 r. Mickiewicz poświęcił na omówienie „mesjanizmu fałszywego" poszukującego prawdy „na drogach nieprawych". Doszedł do konkluzji, że, wyjąwszy oczywiście mesjanizm głoszony przez siebie, „wszystkie płody poetyckie i filozoficzne naszych czasów można zaliczyć do przejawów me-sjanizmu fałszywego". Na wykładzie dnia 26 grudnia 1843 r. zapowiadał: Spomiędzy filozofów będziemy przytaczali jedynie Polaka Cieszkowskiego oraz Amerykanina Emersona, którzy nam dopomogą zrozumieć, co we wspomnianym piśmie jest zbyt obce dla nawyknień publiczności. Tym „wspomnianym pismem" była Biesiada Towiańsikiego, tak więc Mickiewicz zarówno Wrońskiego, jak i Towiańakiego umieszczał w ramach mesjainizrnu, z tą tylko różnicą, że »279« Wroński reprezentował mesjanizm fałszywy, a Towiański —• mesjanizm prawdziwy. Jeszcze jeden tekst z wykładów Mickiewicza mógłby być uznamy za prowokację wobec Wrońskiego. Na wykładzie 12 marca 1844 r. przy rozważaniu pojęcia wartości uznał, że energia działania nabiera wartości tylko wówczas, gdy „wykonywana jest zgodnie z wolą Bożą", natomiast „na przykład, gdyby kto w chwali, biedy się waży byt lub niebyt jego narodu, zajmował się budowaniem machin, praca jego byłaby fałszywa i nie miałaby błogosławieństwa niebieskiego". Wiadomo, że Wroński w okresie powstania listopadowego pracował nad ulepszaniem maszyn parowych. Gdyby w zacytowanych słowach dopatrzył się aluzji pod swoim adresem, łatwo mógłby odparować ten zarzut, przypominając tylko, że w owym czasie miał lat 54, a nie 32, że przebywał w Paryżu, a nie w Smie-łowie lub Budaiszewie nad granicą Królestwa, no i z własną żoną, której obowiązany był zapewnić utrzymanie. Nie wiadomo, czy Wroński pilnie śledził tok wykładów Mickiewicza i zwrócił uwagę na wszystikie przytoczone wyżej fragmenty. W każdym razie nie podjął polemiki. Nie zwrócił nawet uwagi na jesszeze jedno zapożyczenie: na wykładzie 21 maja 1844 r. Mickiewicz sto- »280« sowaną przez siebie metodę nazwał wynalazczą, czyli genetyczną139, a wszak przed czterema laty w Metapolityce Wroński pisał o swojej metodzie genetycznej uo. Wrońskiemu chodziło tylko o „kradzież" nazwy mesjanizm i to — jak utrzymywał — dokonaną rozmyślnie w celu skompromitowania doktryny. Sam Mickiewicz był — zdaniem Wrońskiego — osobą podstawioną przesz „tajemniczą zgraję władającą światem", której istnienie właśnie ujawnił i dlatego stał się przedmiotem ataków z jej strony. Według relacji V. E. Micheleta z rozmowy z synem poety Władysławem, Mickiewicz na zarzut kradzieży miał odpowiedzieć: „Aha! apostołowie Jezusa Chrystusa zaniedbali opatentować wynalazek" U1. Było to przytoczenie słów rzeczywiście wypowiedzianych, przy innej wprawdzie okazji, 13» A. Mickiewicz, op. cit, t. XI: Kurs trzeci i czwarty, Warszawa 1953, s. 454; „une nouvelle me-thode inventive ou genetique" — A. Mickiewicz, Les Slaves. Cours professe au College de France (1842—1844), Paris 1914, s. 342. 140 Metapolitiąue..., s. 16. 141 „Hę! les apotres de Jesus-Christ ont neglige de prendre un tarevet d'invention." — V. E. Michelet, Preface [w:] P. Ohacornac, Eliphas Levi — Renova-teur de 1'occultisrne en France (1810—1875), Paris 1926, s. XVI. »281« na wykładzie 12 marca 1844 r.: „Alboż apostołowie brali patenta na wielkie prawdy, jakie wyjawiali ludziom?"J42 Można powątpiewać, ozy Mickiewicz posłużył się nazwą mesjanizm z inspiracji ludzi, którzy chcieli zaszkodzić Wrońskiemu, ale obawy, że to zapożyczenie może zaszkodzić doktrynie głoszonej pod tą samą nazwą, nie były pozbawione uzasadnienia. Wystarczyłoby przypomnieć choćby tylko te głoisy współczesnej opinii o prelekcjach Mickiewicza, które przytoczył jego syn Władysław w opracowanym przez siebie życiorysie ojca 143. I dziś jeszcze wspólna nazwa dwóch zupełnie odmiennych kierunków wywołuje nieporozumienia. /:nAp;;-i,« w*z Wspominając w tekście Odezwy o swych o-siągnięciach w zakresie matematyki i nauk fizycznych nadmienił Wroński po raz pierwszy, że jego nową teorią ogłoszoną w Prolegomenach, a dotyczącą „ruchu nieznanych planet, które wywołują anomalie w ruchu planet znanych", posłużył się Leverrier do odkrycia pla- 142 A. Mickiewicz, Dzielą, t. XI, s. 400; „Est-ce que les Apótres prenaient des brevets d'invention pour les grandes verites qu'ils livraient aux peuples?" —'-A. Mickiewicz, Les Slaves..., s. 299. 143 W. Mickiewicz, Żywot Adama Mickiewicza, Poznań 1894, t. III, s. 176, 294 i in. •' • .!".".-' .-- »282« nety nazwanej Neptunem, zamilczając jednak o tym źródle swego odkrycia 144. Po odkryciu w 1791 roku przez Fryderyka Wilhelma Herschela planety nazwanej Uranem astronomowie mieli kłopoty z wytyczeniem toru orbity tej planety. Wyliczenia różnych astronomów, zgodne między sobą, nie dawały się u-zgodndć z prawami Kepleia. Dopiero Urban Jan Józef Leverrdeir na podstawie badań przeprowadzonych nad ruchami planety Uran wykazał konieczność istnienia innej, do tej pory nie znanej planety, która oddziałuje na ruchy Uranu. Sprawozdanie na ten temat złożył Le-yeruier Akademii Paryskiej 31 sierpnia 1846 r., a już 23 września tegoż roku niemiecki astronom Jan Gotfryd Galie, kierując się wyliczeniami Leverriera, dostrzegł ze swego obserwatorium nie znaną do tej pory planetę, którą nazwano Neptunem. Odkrycie to przysporzyło wielkiej sławy Leyarrierowi, został on członkiem kilku Akademii, deputowanym, senatorem 144 Adresse aux Nations slaves..., s. 40; Reformę..., t. I, s. C!lxxxviij-iCicvj; t. III, s. 5,—6; Epitre d Są Ma-jeste..., s. 5 i 53; Epitre secret a Son Altesse le Prince Louis-Napoleon..., s. 23; Prospectus de la philosophie..., •s, 159; pisał też o tym A. Bufciaty [w:l B. Trenitcrwski, Panteon..., Poznań 1874, t. II, s. 409, a także L. Niedź-wieoki [w:] Hoene Wroński, Wstęp do wykładu ma-thematyki..., s. 87. »283« i długoletnim dyrektorem obserwatorium paryskiego. Leverrier dopiero w 1845 roku rozpoczął prace nad ruchem Uranu, a więc poświęcił na to mniej więcej rok. W ten sposób potwierdzałyby się podejrzenia, że posłużył się jakimiś ułatwieniami, którymi mogły być wzory opublikowane przez Wrońskiego w Prolegomenach. Komplikuje jednak sprawę fakt, że .niezależnie od Leverriera, też na podstawie tylko teoretycznych wyliczeń dotyczących Uranu, odkrył planetę pozauranową angielski astronom profesor Cambridge Jan C. Adams. Dokonał on swego adkrycia przed Leyerrierem, ale nie zdążył go wcześniej ogłosić. Wiadomo o tym tylko z ustnych relacji. Wiek uczonego nie pozwala sądzić, by co najmniej kilkanaście lat zużył na obliczenia, a więc i on musiał posłużyć się jakimiś ułatwieniami, którymi mogły być bądź obliczenia poprzedników, bądź jakieś wzory u-ohyłające konieczność drobiazgowych wyliczeń. Wiadomość o odkryciu dokonanym przez Adamsa najwidoczniej do Wrońskiego nie dotarła, ponieważ nie ma żadnej wzmianki na ten temat w jego tekstach 14S. ........ 145 Pretensje do pierwszeństwa w odkryciu poza-' uranowej planety zgłaszał także A. J. Davis. Nadmieniał o nim W. Lutosławski, Volonte et liberie, Geneve 1912, s. 297. .«;, .1, ,.,.svu;'i>i:;-- Już po śmierci Wrońskiego przyjaciel jego i uczeń Kamil hrabia Durutte odmawiając przystąpienia do Francuskiego Towarzystwa Naukowego założonego przez Leverrieira motywował swoje stanowisko przemilczeniem przez niego faktu, że dzięki wzorom, jakie znalazł u Wrońskiego, udało mu się odkryć nową planetę 146. Pisał na ten temat Bukaty: Jedno, co może ułaskawić Dewerarieigo [siic!], jest to, że tym sposobem ukradkiem chaiał wyprowadzić iwielik.ą prawdę na jaw, na przekór patentowanym uczonym, którzy by nie przyjęli nic, co szło od Wrońskiego147. Na ostatniej stronie Odezwy do narodów sławiańskich umieszczony został tekst pt. Zasada kontr-r ewolucyjna uzasadniający, przynajmniej w aktualnej wówczas sytuacji, lega-lizm wobec każdej władzy, jakiekolwiek byłoby jej pochodzenie i program. v> ZASADA KONTR-REWOLUCYJNA Wszelkie posunięcia polityczne, realizowane przez ludzi poza władzą suwerenną, mogą być tylko błędem, gdy nie wie się jeszcze, że wszelkim tego rodzaju posunięciom przodować winna uprzednia znajo- 148 List Durutte'a do B. Conseillant z 18 września 1876 r, w BK, odpis ręką Z. Przesmyckiego w ZRBN IV-,9508, k. 5. 147 Br. Trentowski, Panteon..., t. II, s. 409. ;*J.-:M »285« ^fll^B mość finalnych i absolutnych przeznaczeń ludzkości na ziemi. Jako fakt dokonany, mogą one stać się legalnymi przez sankcję innych suwerenów. — Dziś jednak, gdy wreszcie odsłoniętą została ta konieczność uprzedniej znajomości finalnych przeznaczeń człowieka, do których winny się przystosowywać wszelkie poczynania społeczne, jest rzeczą oczywistą, że posunięcia polityczne knute i realizowane poza władzą suwerenną, z pominięciem tej uprzedniej znajomości, będą co najmniej szalbierstwami i nie będą one mogły stać się legalnymi przez żadną sankcję. — Co więcej, chcieć obecnie tłumić milczeniem przy pomocy dzienników i innych środków tę podstawową i niezłomną zasadę, byłoby prawdziwym oszustwem publicznym, które miałoby na celu bezkarne eksploatowanie narodu przez ignorancję i przez rewolucję 14B. i ..<-..t .j*>,*f :; ;,r~ Odezwa do narodów słowiańskich ukazała się w oddzielnej broszurze, równocześnie jednak, z zachowaniem własnej paginacji, włączona została do I tomu obszernego wydawnictwa pt. Reforma absolutna, a przeto finalna wiedzy ludzkiej. Tytuł ten na następnej karcie poprzedzony został nadityitułeim: Mesjanizm, a nadto uzupełniony podtytułem: Reforma matematyki jako prototyp finalnego spełnienia nauk oraz reforma filozofii jako podstawa finalnego spełnienia religii149. Wydawnictwa tego ufca-_ '« Adresse aux Nations slaves..., s. 56. 119 Reformę..., t. I, na następnej karcie umieszczony został tytuł dużo obszerniejszy: Messianisme ou re- »286« zały się trzy tomy, wszystkie z datą: „15 sierpnia 1847", aczkolwiek już w treści tomu II znajdują się fragmenty wskazujące na późniejsze oddanie do druku 15°. Koszta pokrył Petit--Dossaris. W części pierwszej tomu I umieszczony został Program naukowy dla finalnego spełnienia reformy matematyki (9—40), zawierający o-mówiemde trzech podstawowych piraw matematycznych: p r a w a najwyższego, problematu powszechnego i prawa t e-le o log icznego, które dały trzy metody rozwiąizywania problemów matematycznych. Część drugą tego tomu stanowił tekst pt. Reforma matematyki jako prototyp ogólnej reformy nauk i filozofii zawiera jacy wykład prawa tworzenia (41—65) i jego zastosowanie do systematu architektonicznego a 1-gorytmii (65—68) oraz obszerny wykład matematyki ujęty w 764 wz»ry (68—390). Tekst formę absolue du savoir humain; nommement reformę des mathematiąues comme prototype de l'ac-complissement final des sciences, et reformę de la philosophie comme base de l'accomplissement final de la religion, Paris, 15 Aout 1847. 150 Np. wzmianka o rewolucji lutowej — Reformę..., t. III, s. 594; data „Mai 1848" umieszczona po zakończeniu głównego tekstu — tamże, s. 600; o Liście do Papieża pisał Wroński, że opublikował go w 1848 r. — zob. Historiosophie..., premierę partie, s. 251. »287« ten (od s. 42) napisany został w roku 1815 i według informacji autora ISI miał stanowić tom III projektowanego wydawnictwa pt. „Stwarzanie ludzkości". Na początlku dtrugdej części umieszczony został wykład prawa tworzenia nie w zastosowaniu do jakiejś wybranej tematyki, lecz w o-gólnym schemacie jako powszechne prawo, które dla utrzymania ładu wszechświata musi koniecznie rządzić wszelkim stwarzaniem. Schemat przedstawiono w układzie dychotómicz-nym. Z pierwszego podziału wyłania się t e p-r i a, obejmująca bezpośrednie poznanie tego, co jest, i t e c h n i a, obejmująca pośrednie poznanie tego, co należy uczynić. Pierwsza skierowana jest na indywidualność rozpatrywanych przedmiotów, druga na ich powszechność (47). Każda z tych części ulega dalszemu podziałowi na istotę, czyli treść, obejmującą to, co tkwi w samym rozpatrywanym przedmiocie, i sposób bycia, czyli formę, tj. część wyrażającą to, co determinuje rozpatrywany przedmiot od zewnątrz. Stąd subsyddame nazwy tych części: generacja i wzajemne ustosunkowanie albo ustanowienie i porównań i.e (47—48, 54—55). Każda z tych części dzieli się 151 Zob. Reformę..., t. I, s. 42 i 64. . - ' »288« z kolęd na część elementarną, w której następuje rozbiór rozpatrywanej rzeczywistości na elementy, i część systematyczną, w której następują różne sposoby łączenia elementów (48—49). Sałożanieim całego systemaitu są trzy elementy pierwotne: element—wiedza i e leni e n t—dne, które zależnie od wykazywanych tendencji odśrodkowych albo dośrodkowych przybierają postać p o-wszechneg o—to y t u i p o w s z e c h-n e j—w i e d z y albo przejścioweg o— bytu i przejściowe j—w i e d z y. W części systematycznej występują różne warianty połączeń elementów przeciwstawnych, a mianowicie możliwe dominacje jednego z tych elementów nad drugim wyrażające się klasami nazwanymi: wpływ bytu do wiedzy i wpływ wiedzy do bytu, oraz wpływ wzajemny wyrażający się zgodnością tych elementów przez poddanie ich wspólnej celowości i nazwany zbieżnością celową (najczęściej stosowana nazwa zbieg 19 »289« Twórca filozofii absolutnej celowy). Zamknięciem tej części sy-stemaifcu jest jedna k ość wieńcząca, gdzie przeciwstawne elementy pochodne ulegają utożsamieniu dzięki wspólnemu im elementowi neutralnemu (52—53). W zasadzie każdy element i każda klasa systematyczna posiadają swe odpowiedniki w części nazwanej formą, wystarczy jednak bez wchodzenia w szczegóły odnaleźć formę dla każdego z elementów pierwotnych i dla każdej klasy systematycznej (55). W technii występują cztery narzędzia jako odpowiedniki czterech elementów pochodnych, a następnie racje dosta-t e c z n e, będące odpowiednikiem zbieżności celowej, nazwane tak, ponieważ wyrażają one dostrzeżoną przez Leibniza przed-ustawną harmonię elementów heterogenicznych, oraz prawo najwyższe, będące odpowiednikiem jednakości wieńczącej, a wyrażające tożsamość pierwotną elementów występujących w rozpatrywanym systemacie w swej heterogeniczności w postaci elementów biegunowych, i w swej neutralizacji, w elemencie podstawowym, czyli neutralnym (57—59). W formie technii występują: dla części elementarnej reguła p o w s z e c h-n a, nazywana też kanonem g e n e t y c z-n y m, wprowadzająca j e d n o s t a j n o ś ć w »290« generacji rzeczywistości pojawiających się w rozpatrywanym systemacie, a dla części systematycznej problemat powszechny wyrażający warunki realizacji celu ogólnego występującego w rozważanym systemacie (60—-61)l52. Dla istotnego scharakteryzowania systematu skonstruowanego według prawa tworzenia służą trzy zasady zawarte w prawie na j-wyższym, w problemacie powszechnym i w zbieżności celowej. Dlatego takimi nazwami oznaczone zostały trzy podstawowe prawa matematyczne w pierwszej części I tomu Reformy. Następną częścią jest tekst oznaczony numeracją stron rzymską (i-eccxxviij) pt. Historyczne i dydaktyczne uzupełnienie reformy matematyki w jej częściach czystych i stosowanych. W częścd tej opracowane zostały następujące tematy: krótki zarys historii matematyki (,iii-ix), ujęty podobnie jak w poprzednich publikacjach; zwięzłe podanie treści dzieł u-przednio ogłoszonych (ix-liv), a następnie kontynuacja środkowej części Prolegomenów, obej- 152 Dokładne przedstawienie prawa tworzenia wymagałoby uwzględnienia i skonfrontowania kilku wykładów i bardzo wielu objaśnień samego Wrońskiego, a także jego interpretatorów, co nie mogło się zmieścić w ramach streszczenia jednego z wykładów. »291« \ r r. ł mująca mechanikę nieba (lvj-iCcvj, wzory 83— 259), budowę ziemi i w ogóle ciał niebieskich (ecvj-'Ccxxxij, wzory XXXII—CIX) oraz siły motoryczne materii (ocxxxij-ecxliv, wzory LXXXVIII—CVI). W ramach .mechaniki nieba uwzględniona została teoria Księżyca (clxv-cxxxviij, wzory 197—220) bezskutecznie prezentowana niegdyś londyńskiemu Biuru Długości. Nie wiedział Wroński, że w tym czasie duński astronom Piotr Andrzej Hansen pierwszy opuiblikował te same wzory, aczkolwiek doszedł do nich później od Wrońskiego, co potwierdzał francuski astronom Franciszek Feliks Tisserand153. Ci, którzy znali wzory Hansena dotyczące teorii Księżyca z późniejszych jego publikacji, zarzucali mu plagiat154. Pod koniec tekstu dotyczącego mechaniki nieba umieszczony został obszerny wywód wyjaśniający, w jaki sposób na podstawie tzw. zasady etiologicznej, t j. przez wnioskowanie ze skutków o przyczynach, z wzorów podanych w Prolegomenach można było przez zastosowanie ich do ruchu Uranu dojść do 153 p TiiSiseranid, Traite de mecaniąue celeste, t. I, Paris 1889; zob. P. Chomicz, Hoene-Wroński w Pol~ sce..., s. 20. 154 L. Niedźwiecki, Dodatek [w:] H. Wroński, Wstąp do wykładu..., s. 89—90. >i;is=3-us -siasm** w y u »292« odkrycia przez Leverriera planety nazwanej Neptunem (clxxxviij-ccvj, wzory 221—259). Część końcowa Uzupełnienia poświęcona została reformie lokomocji. Złożyły się na nią dwa opracowania: Dokument o naglącej reformie dróg żelaznych i wszelkiej lokomocji lądowej (ccxiv-ccxcv), zredagowany w formie listu do Yilliers du Terrage'a, wyznaczonego przez ministra robót publicznych na referenta tej sprawy z ramienia Komisji Mositów i Dróg Bitych, oraz Zarys naukowej reformy lokomocji, zredagowany dla Akademii Nauk w Paryżu na zlecenie p. Arago, jednego z jej stałych sekretarzy (ccxcv-cccxxij). Tom I Reformy był jedynym wydrukowanym za monarchii lipcowej. <>Y W PARYŻU REPUBLIKAŃSKIM (1848—1850) ! -e\: •• Podczas prac nad drukiem II tomu Reformy wiedzy ludzkiej mastąpił wybuch rewolucji lutowej. Spowodowało to pewne zmiany redakcyjne. Adresatami dedykacji byli zwierzchnicy trzech wielkich narodowości europejskich, wśród których wymienieni zostali: cesarz Rosji i król Polski „jako opatrznościowy opiekun mesjanicznego prze- »293« znaczenia narodów słowiańskich"; cesarz Au-sitrii i król Prus „jako obopólni gwaranci religijnego przeznaczenia narodów germańskich"; cienie cesarza Napoleona „jatko objawiciela politycznego przeznaczenia narodów romańskich, a przede wszystkim wysokiego przeznaczenia politycznego Francji" oraz zwierzchnicy rządu francuskiego „jako wykonawcy wysokiego przeznaczenia politycznego Francji i w ogóle przeznaczenia politycznego narodów romańskich" (5—6). Ten ostatni punkt dedykacji wskazuje, że została sformułowana po detronizacji Ludwika Filipa. W zeszycie wstępnym (o odrębnej paginacji l—-12) oprócz kart tytułowych i dedykacji u-mdeszczono zwięzłe przypomnienie uprzednich publikacji na temat filozofii polityki. Dalej następowały dwa listy do papieży, a mianowicie: krótki List skierowany dnia 14 czerwca 1846 r., dnia otwarcia konklawe dla wyboru przyszłego Zwierzchnika pontyfikalnego, następcy Grzegorza XVI (397—399 — z zachowaniem ciągłości numeracji stron z głównej części tomu I) oraz obszerny List napisany w styczniu 1827 r., a przeznaczony dla Zwierzchnika pontyfikalnego Leona XII (399—508). , • ., , ; v > f e Dalszy tekst nosił tytuł Reforma filozofii dla stanowczego ugruntowania prawdy na ziemi (509—572). Znalazła się tam pierwsza i jedyna »294« za życia autora publikacja siedmiu tablic skonstruowanych według prawa tworzenia, składających się na tzw. prototyp stwarzania wszechświata {523—547). Przedstawił w nich Wroński najgłębsze podstawy swej filozofii, wprowadzając już w pierwszej tablicy trzy „pierwsze zasady istnienia wszechświata", oznaczone literami: Z, X, Y, mające wyrażać istotę wnętrzną niewysłownego, czyli arcy-absolutu. Zasady te weszły w skład doktryny ezoterycznej, co oznaczało, że „muszą pozostać ukrytymi dla aktualnej ludzkości" (562). Kolejny tekst, Filozofia pedagogii (572—594), to praca napisana — według informacji podanej przez autora w przypisie (584) — zaraz po opublikowaniu Prodromu, a więc w 1832 r. W Postscriptum (594) oznajmiał Wroński wstrzymanie dalszej publikacja Reformy filozofii. Na ostatnich stronach opatrzonych numeracją cyframi arabskimi umieścił Objaśnienie dotyczące prawa tworzenia i skrótów, jakimi oznaczone zostały jego części składowe (595—596) oraz Program prawd absolutnych dla zrzeszeń filozoficznych (596—600). Tom II Reformy również uzupełniony został dodatkiem z numeracją sifcron cyframi rzymskimi (i-ccxxiiij) pt. Suplement do reformy filozofii, mający służyć za przejście od reformy »295« matematyki do reformy filozofii. Pierwszą część wypełnił Manifest historyczny dotyczący reformy wiedzy ludzkiej (iii-cv), w którym autor obok zwięzłego zarysu autobiograficznego zrelacjonował przebieg konfliktów, w jiakie popadł z oficjalnymi uczonymi („les savants par brevet"). Tekst ten kończyły słowa: „'koniec części pierwszej .manifestu" (cv), część druga już się nie ukazała. ' i W dalszym tekście Suplementu umieszczony został Dodatek do reformy matematyki, zawierający rozwiązanie problematu powszechnego matematyki oraz jego zastosowanie do ogólnego rozwiązywania równań wszystkich stopni (cvj-ccxxiij). Tu przeprowadzono dowód wzoru podanego bez dowodzenia przed trzydziestu laty 1S5. 155 Zob. R&solution...; Rśfutation..., s. 30; Philosophie de la technie.... I-re Section. Przeprowadzeniem dowodu wzoru nazwanego przez Wrońskiego „problematem powszechnym matematyki" zajął się angielski matematyk Artur Cayley. proi. uniwersytetu w Cambridge, w rozprawie pt. On Wronski's Theorem, w „Quarterly Journal of Pure and Applied Mathema-tics" nr 47 z kwietnia 1873 r., w przekładzie polskim pt. O twierdzeniu Wrońskiego przez profesora Cay-leya, „Pamiętnik Towarzystwa Nauk Ścisłych" [Paryż] rocznik VI, 1874, i w oddzielnej odbitce. Cayley doiszedł do odmieninego sformułowania, które jednak on sam uznał za „równoznaczne z twierdzeniem Wrońskiego, choć przedstawia się w bardzo odmiennym »296« Toim III miał zawierać — według wcześniejszego planu autora — apodyktykę m Q s-j a ni c z n ą. Zamiar ten uległ jednak zmianie. Wobec zapowiedzianego w drugim tomie wstrzymania publikacji reformy filozofii trzeci tom wypełniony zoistał tematyką ściśle matematyczną. Pełny tytuł był następujący: Ogólne rozwiązanie równań algebraicznych wszystkich stopni jako naukowa rękojmia niniejszej reformy wiedzy ludzkiej 156. ; i, jak sądzę, dogodniejszym kształcie". Streszczeniem wywodu Cayleya zajął się francuski matematyk Abel Transon w rozprawie pt. Reflexions sur l'evenement scientifique d'une formule publiee par Wroński en 1812, et demonstree par A. Cayley en 1873, „Nou-velles Annales Mathematiques, Journal des Candi-daits aux Ecoles Politechniąuie et Ncmmiale", seria 2, t. XIII, zeszyt kwietniowy z 1874 r., przekład polski pt. Uwagi nad objawem naukowym z powodu wzoru ogłoszonego przez Wrońskiego w roku 1812 i dowiedzionego prościej przez A. Cayleya w roku 1873, „Pamiętnik Towarzystwa Nauk Ścisłych", rocznik VIII, 1876, i w oddzielnej odbitce. Pozytywne wyniki z zastosowania „problematu powszechnego" otrzymywał prof. Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie T. Banachiewicz. 156 Hoene Wroński, Resolution generale des equa-tions algebriąues de tous les degres; comme garantie scientijiąue de cette reformę du savoir humain, Pa-ris „15 Aout. — 1847". (Jest to tytuł na karcie okładkowej, tytuły na dalszych kartach są nieco inaczej sformułowane). »297« -J W Informacji wstępnej (5—1) oznajmiał autor treść całego tomu, następnie (między stroną 8 a 9) wszyty został później dopisany tekst (8 stron nie numerowanych) listu z 2 kwietnia 1848 r. do F. Arago, który w tym czasie zasiadał w Rządzie Tymczasowym jako minister marynarki i tymczasowy minister wojny. Przypomniawszy krzywdy, jakich zaznał od oficjalnych uczonych, sformułował autor listu petycję z pięcioma wnioskami: o zniesienie Akademii Nauk, która wykorzystuje swoje uprzywilejowane stanowisko w sposób niebezpieczny dla rozwoju prawdy na ziemi; o ponowne wydrukowanie dzieł autora, które z powodu niekorzystnego przyjęcia przez o-ficjalnych uczonych zostały przekazane na makulaturę; o przyjęcie teorii przypływów i odpływów morskich, opublikowanej w Prolegomenach, i stosowanie jej praktyczne w miejsce teorii Łapiące'a, która wskutek niedokładności wywołuje niebezpieczeństwo dla żeglugi; o przyznanie autorowi nagrody narodowej za teorię lokomocji złożoną Generalnej Radzie Mostów i Dróg Bitych, o przyznanie nagrody narodowej za poprawienie mapy Francji i w ogóle, systemu metrycznego w pierwszym tomie Reformy, w części pt. Struktura wewnętrzna, czyli obraz ziemi (ccxij-ccxxviij). W razie nie- »298« uwzględnienia petycji zapowiadał autor opuszczenie Francji. W Postscriptum datowanym 8 kwietnia 1848 r., skierowanym już do ministra wojny, którym zatnianowany został Ar ago, zwracał Wroński u-wagę na braki w środkach loikornocyjnych w razie konieczności szybkich transportów armii. Na zakończenie zapraszał do magazynu z modelami proponowanych przez siebie środków lokomocji. We Wstępie (9—27) przypomniane zostały trzy główne metody zastosowane przez autora do rozwiązywania równań: pierwsza — wyprowadzona z prawa najwyższego, nazwana metodą heurystyczną, uwzględniona ogólnie już w Filozofii technii, dziele o-głosKonym w latach 1815—1817; druga — wyprowadzona z problematu powszechnego, nazwana metodą podstawową, ukarana w zarysie ogólnym w dziele ogłoszonym w 1812 r. pt. Ogólne rozwiązanie równań wszystkich stopni, a szczegółowo w Suplemencie do tomu II (i III) Reformy wiedzy ludzkiej; oraz trzecia — wyprowadzona z p r a w a t e-1 e o l o g i c z n e g o, nazwana metodą specjalną, już w dodatku do Kanonów logarytmicznych ogłoszonych w 1827 r. zastosowana do przykładowego rozwiązania równania piątego stopnia, obecnie przedstawiona w szerszym »299« zakresie (28—136), aczkolwiek i tu nie zostało przeprowadzone dowodzenie wzoru nazwanego prawem teleologicznym i opartej na nim metody 157. Do tomu III włączony został bez żadnych zimian Suplement, który stanowił uzupełnienie tomu II (z rzymską numeracją stron), a w zakończeniu umieszczony (z oddzielną paginacją; l—24) tekst, pt. Dalszy ciąg sprawy dotyczącej naukowej reformy lokomocji przedłożonej Generalnej Radzie Mostów i Dróg Bitych Francji, na 'który składały się korespondencja Wrońskiego z de Yilliers du Terrage'em i z ministrem robót publicznych z okresu od września 1847 do kwietnia 1848 r. Znalazł się tam między innymi list ministra robót publicznych z 10 marca 1848 r. zawiadamiający Wrońskiego, że komisja powołana do zbadania jego systemu lokomocji nie może wydać pochlebnej opinii o przemysłowym zastosowaniu teorii naukowej przez niego przedłożonej i do takiego samego wniosku doszła Generalna Rada Mostów i Dróg Bitych. . ., ... ,,.,,••.,.: -j>j -u 157 Przeprowadzeniem dowodu tego wzoru i metody teleologicznej w zastosowaniu do ogólnego rozwiązywania równań wszystkich stopni zajął się A. Bukaty. Rozprawę jego, już po śmierci autora, ogłosił L. Niedźwiecki pt. Methode speciale ou teleologique de H. Wroński, demontree par A. Bukaty, Paris 1878. »300« Na ostatniej stronie okładki zapowiedziany został tom czwarty Reformy, który miał zawierać teorię pływów158 jako nową rękojmię naulkową reformy wiedzy ludzkiej. Tom ten jednak się nie ukazał, a zapowiedziana tematyka rozwinięta została w oddzielnych publikacjach wydanych kilka lat później. Rewolucja lutowa w Paryżu wzbudziła u Wrońskiego nadzieję, że wykorzystać będzie mógł nowe warunki dla propagowania swojej doktryny i wyprowadzonych z niej postulatów praktycznych. Za przejaw zamierzonej aktywności uznać można przystąpienie Wrońskiego do Towarzystwa Słowiańskiego w Paryżu (Societe Slave de Paris). Głównym jego założycielem, a następnie prezesem był Cyprian Robert, następca Mickiewicza na katedrze literatury słowiańskiej. Pod programem Towarzystwa, zredagowanym 10 marca 1848 r., przedyskutowanym i uchwalonym 28 marca, a następnie o-p-ublikowanym w pierwszym numerze pisma „La Pologne" 159, będącego organem Towarzy- 153 p i yw y (^jes m a r e e s") — łączna nazwa dla przypływów i odpływów morskich, wywoływanych zmianami w usytuowaniu Księżyca wobec Ziemi. 159 „La Pologne. Annales Contemporaines Politiąues, Religieuses et Litteraires des Peuples de 1'Europe Orientale", nr l z l czerwca 1848. »301« stwa, umieszczone zostało nazwisko Wrońskiego wśród 106 nazwisk czlonków-założycieli. : Programowym celem Towarzystwa było wyzwolenie ludów słowiańskich przez federację, do której miały wejść Polska, Czechy, Węgry, Słowianie Południowi i ludy z dorzecza dolnego Dunaju. Wśród założycieli znajdowali się: pułkownik Breański, Leonard Chodźko, Ludwik Królikowski, J. B. Ostrowski, generał Rybiń-ski, a także pułkownik Zamoyski, a więc — jak trafnie zauważył Władysław Mickiewicz — „ludzie najsprzecziniejszych przekonań" 16°. Pismo „La Pologne", najpierw miesięcznik, a od l kwietnia 1849 r. tygodnik, wydawane było pod redakcja C. Roberta. Już w wymienionym wyżej programie można znaleźć fragmenty nie pokrywające się z postulatami politycznymi wysuwanymi prszez Wrońskiego, brak też jakichkolwiek śladów jego aktywnego udziału. Na jego łamach z entuzjazmem pisano o rewolucji na Węgrzech i możliwości, ja~ kie ze zwycięstwa Węgrów wynikłyby dla narodów słowiańskich, a szczególnie Polaków. Wroński, jak wiadomo, nie podzielał tych nadziei, które niebawem okazały się złudnymi. Wstrzymanie dalszej publikacji Reformy dotyczyło przede wszystkim figurującej w śpi-' leo w. Mickiewicz, op. cit., t. IV, Poznań 1895, s. 38. »302« się rzeczy drugiego tomu części trzeciej, zatytułowanej Trzy zrzeszenia moralne ludzi: Kościół, Państwo i Unia Absolutna; uzupełnione u-kazaniem ciężkich błędów filozoficznych, religijnych, politycznych i ekonomicznych Paryskiej Akademii Nauk Moralnych i Politycznych 161. Najwidoczniej uznał Wroński, że należy odczekać, aż wydarzenia rewolucyjne doprowadzą do jakiejś stabilizacji, która pozwoli na ich ocenę w świetle założeń i postulatów doktryny mesjanizmu. Zapowiedziana część trzecia zastąpiona została kilkoma oddzielnymi broszurami, w których autor często nawiązywał do aktualnej sytuacji. W dwóch pierwszych publikacjach już w tytule zaznaczył ich związek z Reformą, stanowiły bowiem jej ciąg dalszy. Pod datą 15 sierpnia 1848 r. ukazała się Odezwa do narodów cywilizowanych o ich nieszczęsnym bezładzie rewolucyjnym, jako dalszy ciąg reformy wiedzy ludzkiej162. Koszta druku wysokości 787 f r. pokryte zostały z subwencji udzielonej przez hrabiego Zamoy- 161 Reformę..., t. II, s. 396. 162 Adresse aux Nations civilisees.., przekład polski J. Jankowskiego pt. Odezwa do narodów cywilizowanych o zgubnym ich nieładzie rewolucyjnym jako dalszy ciąg reformy wiedzy ludzkiej, Warszawa 1922. »303« ii skiego na przygotowania do zamierzonej podróży po krajach słowiańskich 16S. Sama Odezwa poprzedzona została listem do generała Cavaignaca, jako ówczesnego „zwierzchnika władzy wykonawczej we Francji" (III—VII). Na początku listu przytoczył autor opinię wypowiedzianą przez adresata, „że szabla nie wystarczy dla przezwyciężenia zła, jakie opanowuje społeczeństwo, i że trzeba się uciec do rozprzestrzeniania wśród ludu zbawiennych idei" (III). Wobec powszechnego zamętu we wszystkich klasach społeczeństwa, było dla autora rzeczą oczywistą, iż brak obecnie znajomości środków intelektualnych, które pomogłyby opanować sytuację. Jako jedyną możliwość rozwiązania problemów nurtujących społeczeństwo, oferował swoją reformę wiedzy ludzkiej, której przedmiot i osiągnięcia precyzował, podobnie jak w znanej już zapowiedzi ukazania się Prolegomenów. W specjalnej uwadze umiesBozona została ponownie przestroga przed mieszaniem mesja-mizmu głoszonego przez autora z doktryną „równie ciemną jak niemoralną" i „antyreligijną" głoszoną pod tą samą nazwą przez „tajemniczą zgraję". Właściwy tekst Odezwy rozpoczynał się cytowanymi już wyżej słowami Guizota, wypo- "3 BK 2385. . ,........ .;._.,,:.,.,. :3>,-.-. s w- »304« wiedzianymi jeszcze zanim został prezesem Ra- II li i i i ii l l li; ii y Ministrów i ministrem spraw wewnętrznych monarchii lipcowej. Dowodem trafności tego stwierdzenia były — zdaniem autora — krwawe dni czerwcowe w Paryżu. Gdy suwerenność znajduje się po obu stronach barykady, bezskuteczną okazuje się powaga władzy politycznej i religii. Jako czynnik rozstrzygający pozostaje siła zbrojna. Wystarczy jednak policzyć nieprzyjaciół — skierowywał autor ostrzeżenie pod adresem współczesnych rządów — aby się przekonać, po czyjej stronie będzie ostateczne zwycięstwo. Jedyny ratunek widział w założeniu Unii Absolutnej jednoczącej obie suwerenności zgodnie z postulatami głoszonymi w Metapolityce mesjanicznej, a szczególnie w Tajemnicy politycznej Napoleona. Przypominał Wroński przy sposobności, że przywracanie w tym celu cesarstwa napoleońskiego byłoby zupełnie bezcelowe. Przestrzegał przed uleganiem wpływom rewolucyjnym narody słowiańskie, które za swój dogmat przyjąć powinny zbawienie ludzkości przez odkrycie prawdy. Nadmienił nadto, że sam zamierzał udać się na Zjazd Słowiański, by przekonać narody słowiańskie o ich prawdziwym posłannictwie, ale zrezygnował na wiadomość o rozlewie krwi słowiańskiej w Pradze. »305« 20 — Twórca filozofii absolutnej Nawiązując następnie do mowy Proucthoma, wygłoszonej w Zgromadzeniu Narodowym 31 lipca 1848 r. o prawie do pracy, wykazywał bezzasadność i szkodliwość „chimerycznej nauki socjalizmu", której zwolennicy chcieliby przeinaczać „niewzruszalne prawa ustosunko-wań ekonomicznych społeczeństwa". Zamiast „mrzonek socjalistycznych" postulował ustalenie wszystkich praw ekonomii społecznej i zdeterminowanie ich aa pomocą wzorów matematycznych, co sam uczynił dołączając do tekstu Odezwy trzy tablice ekonomiczne pt.: „Tablica genetyczna formowania gospodarstwa społecznego podług prawa tworzenia" (17—19), „Tablica genetyczna systemu dynamicznego ekonomii społecznej podług prawa tworzenia" (19— 21), „Determinacja matematyczna praw ekonomii społecznej podług prawa tworzenia" (21— 34). Uzupełnieniem ostatniej tablicy były sformułowane w trzech paragrafach Konsekwencje matematyczne do praw ekonomicznych: pod zasadą prawodawczą wyłącznej suwerenności narodowej, czyli ludzkiej (suwerenność ludu) [34— 38], pod zasadą prawodawczą wyłącznej suwerenności moralnej, czyli boskiej (z łaski Boga) [38—40], pod zasadą prawodawczą utożsamienia suwerenności narodowej, czyli ludzkiej z suwerennością moralną, czyli boską, za pomocą suwerenności rozumowej, czyli absolutnej [40—44]. ,i;.j;r: M v, ;• »306« W Postscriptum (44—46) nawiązując do „krańcowej doniosłości, jaką nie tylko we Francji, ale w całej Europie cywilizowanej przywiązuje się obecnie do sprawy nędzy ludu", udzielił dodatkowych objaśnień dotyczących wprowadzenia w życie umieszczonych w trzeciej tablicy ekonomicznej praw repartycji zysku społecznego, które mają usatysfakcjonować „wszystkie klasy społeczeństwa i mają w ten sposób urzeczywistnić ten ideał ekonomiczny, o który dziś zabiegają i wiecznie zabiegałyby na próżno chimeryczne nauki socjalistyczne" (46). Przytoczone słowa dotyczące nauk socjalistycznych odnosiły się do różnych odcieni socjalizmu utopijnego, a przede wszystkim do najpopularniejszego wówczas kierunku, którego czołowym reprezentantem był Proudhon. Sposoby, których stosowanie miało równocześnie zabezpieczyć prawa właścicieli i uchylić dotychczasową nędzę robotników (VII i 45), polegały na wprowadzeniu właściwego podziału zysku społecznego z uwzględnieniem zarówno renty gruntowej i oprocentowania kapitału, jak też gratyfikacji za pracę wykształconą („le tra-vail cultiye") i zarobku („le salaire") za pracę surową {„le travail brut"), czyli naturalną („naturę!"). Pod pojęciem zarobku rozumiał Wroński nie wydatki na utrzymanie robotnika i jego ro- »307« dziny (ta pozycja mieści się w kosztach, a nie w zysku, który ma być dzielony), lecz to, „co jest wypłacane robotnikom ponad wewnętrzną wartość ich trudu, to jest ponad ich siły wytwórcze rzeczywiście wykorzystane" (17). Nie czynił wyłomu w zasadzie, że zysk przypada właścicielowi, ale każdy robotnik jest właścicielem własnej siły roboczej i z tego tytułu winien uczestniczyć nie tylko w kosztach, lecz; także w zysku, analogicznie jak właściciele innych czynników produkcji. Ponieważ Wroński nie opublikował ani swych wczesnych opracowań dotyczących ekonomii, pisanych w początkach okresu marsylskiego, ani II tomu „Stworzenia absolutnego ludzkości", ani „Encyklopedii absolutnej", gdzie znajdowały się fragmenty poświęcone tej tematyce, przeto tablice ekonomiczne i objaśnienia do nich zawarte w omawianej Odezwie są jedynym opracowaniem tematyki ekonomicznej o-głoszonym za życia autora. Wcześniejsze rękopisy ekonomiczne mogą jednak posłużyć za wstęp do wydanych tablic. Różnice dotyczą jedynie terminologii i sposobów ujęcia rozważanej tematyki. Zmiany w sformułowaniach matematycznych spowodowane zostały wprowadzeniem nowych symboli, których brak było w poprzednio skonstruowanych tablicach. . Na dwóch ostatnich stronach umieścił autor »308« tekst pt. Petycja do Zgromadzenia Narodowego Francji, dotycząca naukowej reformy lokomocji, przedstawionej Generalnej Radzie Mostów i Dróg Bitych Francji (47—48). Nawiązując do Reformy wiedzy ludzkiej wzywał Wroński w niej do wykazania błędów w przedłożonej przez iniego teorii. Petycję tę podpisał w. imieniu swych wspólników ze stowarzyszenia zawiązanego do eksploatacji opatentowanych wynalazków. Na ostatniej stronie okładki umieścił jak zwykle ostrzeżenie przed publikacjami podsizywającymi się pod nazwę mesjanizmu. Drugą publikacją określoną w tyttule jako dalszy ciąg Reformy wiedzy ludzkiej był List do Jego Wysokości Księcia Czartoryskiego o przeznaczeniach Polski i w ogóle o przeznaczeniach narodów slowianskich, datowany: „listopad 1848" 164. Koszta druku tysiąca egzemplarzy wysokości 698,45 fr. pokryte zostały z subwencji Zamoyskdego 165. List był w pewnym stopniu uzgodniony z adresatem. Wroński przesłał księciu pierwotny tekst rękopisu, a ten poczynił swoje uwagi, które skłoniły autora do wprowadzenia licz- 164 Hoene Wroński, Spltre d Son Altesse le Prince Czartoryski, sur les destinees des Nations slaves; comme suitę de la reformę du savoir humain, Paris 1848. 165 BK 2385. »309« nych zmian166. W części wstępnej wyraził u-bolewanie, że poglądy księcia i znacznej części jego bohaterskich rodaków „inspirowane przez wzniosły patriotyzm" kształtują się pod wpływem „aktualnych zbłądzeń narodów cywilizowanych" i są wobec tego „diametralnie przeciwne opatrznościiowyim przeznaczeniom narodów słowiańskich". Prawdziwą i jedyną drogę ocalenia ojczyzny widział w nowych prawdach zawartych w doktrynie mesjanizmiu i dlatego głosił je mimo nieprzychylności, z jaką spotykają się u rodaków. Zasadę suwerenności ludu sprowadzał do „zasady praw człowieka, to jest do zasady jego godności moralnej". Zasada ta „uchyla jakikolwiek obowiązek, który nie byłby nakazany przez prawo moralne". W ten sposób sama prowadzi do suwerenności moralnej, czyli boskiej. Z uchyleniem praw moralnych pozostawałaby tylko „fizyczna powaga siły, która uwłaczałaby godności moralnej człowieka, a przez to suwerenności ludu". Głosowanie powszechne, ,,z którego robi się dzisiaj 16G „Pour satisfaire a vos justes obseryations, j'ai reformę la plus grandę partie de 1'impression de PEpitre..." — z listu Wrońskiego do księcia z l października 1848 r. w Bibliotece Muzeum Narodowego Czartoryskich w Krakowie (dalej: Bibl. Czart.) 55577 /IV, s. 9—12. .„.-t- •„,, ..• »310« L wielkie mamidło cywilizacji", może tylko stwarzać przeszkody w zakładaniu prawdy, ponieważ żadne głosowanie nie może podważyć nieomylności prawd matematycznych i zawsze zachodzi „możliwość błędów, jaka jest inherent-na większości głosujących". Potępiając opieranie się rządów wyłącznie na sile fizycznej, zalecał podporządkowywanie się wymaganiom legalnej władzy, nawet błędnym, ponieważ „w przeciwnym razie porządek polityczny byłby niemożliwy". Zresztą, żadna władza, bez względu na pochodzenie, „nie zdołałaby się utrzymać, gdyby nie implikowała jakiegoś elementu moralnego, czyli boskiego". Dowodzi tego nawet konstytucja republikańska z 1848 roku, mimo że oparta została w zasadzie na suwerenności ludu. Tekst samego Listu rozpoczął Wroński nawiązaniem do pism poprzednio opublikowanych. Potępił zaburzenia w Wiedniu i powstanie w Pradze, a także krytycznie odniósł się do manifestu Jelaćicia z października 1848 r. opowiadającego się za monarchią konstytucyjną, której jedynym środkiem realizacji byłaby siła zbrojna. „Moinarchiczina wolność konstytucyjna", którą się usiłuje podkładać jako uzasadnienie cesarstwa austriackiego i królestwa pruskiego —- zdaniem autora — mię nadaje się do tego celu. Dawną podstawą cesarstwa austriac- kiego była „liga moralna ludów dla opieki zbrojnej nad katolicyzmem", a dawną podstawą królestwa pruskiego „liga intelektualna ludów dla opieki zbrojnej nad protestantyzmem". Obie są już przestanzałe i dlatego Austria jest zagrożona zupełnym rozkładem, a Prusy nie mogą skonsolidować swego królestwa. Przestarzałą jest również monarchia konstytucyjna, usiłująca godzić przeciwstawne stronnictwa. Wszystkie narody cywilizowane dążą do wprowadzenia w życie „zasady wyłącznego zwierzchnictwa ludu", którą uzasadnia się bądź negatywnie, t j. rozumową niewysitarczal-nością idei religijnych, jak we Francji, w Italii i u wszystkich narodów romańskich, bądź pozytywnie, tj. pnzez nadużycie filozofii, jak w Niemczech, w Skandynawii i u wszystkich narodów germańskich. „Nadużycie filozofia" polegało na tym, że rozumowa tendencja protestantyzmu, zresztą „już osłabiona przez Fryderyka Wielkiego, została niewyczuwalnie przekształcona w destrukcję religii". Jaskrawym tego wyrazem jest dialektyczne nadużycie filozofii Hegla, z której wyprowadzony został „fatalny dogmat filozoficzny", ujmowany słowa-, mi: „trzeba wyemancypować narody i zdechrystianizować ludy, to znaczy: trzeba wyzwolić narody od praw mo- »312« ralnych i uwolnić ludy od zależności boskiej" (12 Ten „rzekomy dogmat filozoficzny" — zdaniem Wrońskiego — tak głęboko zakorzenił się wśród nowej generacji w Niemczech, że uznaje się go tam za „najwyższą prae na żądanie Izby Parów usunięto Mickiewicza" 18°. '~ '^ W czerwcu 1849 r. ukazała się broszura pt. Ostatni apel do ludzi przodujących wszystkich krajów dla położenia końca nieszczęsnemu bezładowi rewolucyjnemu narodów cywilizowanych, zwłaszcza we Francji181. Na koszta druku zużyta została połowa tysiącfrankowej subwencji otrzymanej od księcia Czartoryskiego18a. Apel rozpoczynał się przypomnieniem „słynnego tak albo nie", jakim zakończył się skandal wywołany przez Arsona, który sam przyznał, że za pomocą skandalu chciał zwrócić u-wagę na nowe prawdy odkryte przez Wrońskiego. Przytaczając następnie znane siedem o-siągnięć swej doktryny ubolewał autor nad dalszą obojętnością wobec prawdy, w czym widział przejaw staczania się świata cywilizowanego w otchłań bezładu. Wobec oczywistej nie-wystarczalności siły zbrojnej, która raz ma jedną, raz na drugą stronę przechyla szalę zwy- "0 w. Mickiewicz, op. cit, t. III, s. 260. 181 [Hoene Wroński], Dernier appel aux hommes su-perrieurs de tous les pays pour mettre fin au sinistre desordre revolutionnaire du monde civilise; et appel special au gouvernement frangais; suivis de predic-tions scientifiąues sur l'avenir politiąue de l'Europe, par l'auteur de la reformę du savoir humain, Paris 1849. 182 Bibl. Czart. 5557/IY, s. 21—24. cięstwa, jedynym ratunkiem jest — twierdził Wroński —- rozprzestrzenianie prawd absolutnych zawartych w głoszonej przez niego doktrynie. Nawet nadzieje na utrzymanie przez Rosję porządku moralnego nie są zbyt pewne, gdyż wysyła się emisariuszy mających i tam wywołać rewolty. Wobec niewystarczalności Państwa i Kościoła nawoływał autor do zakładania trzeciego zrzeszenia, mianowicie U in i i, na razie Antynomialnej, a na-stępmie Absolutnej, której zadaniem byłoby właściwie pokieirować rozwojem obu stronnictw. - Wskazywał następnie na niedostateczność nauk opierających się na o to s e r w a c j i i doświadczeniu i dających wobec tego tylko poznawanie faktów bez poznawania zasad i praw. W dodanym Apelu specjalnym do rządu francuskiego przypominał o bezsikuteoz-ności dotychczasowych apeli skierowywanych do Napoleona i kolejno po nim panujących władców (14—24). Obie wyżej wymienione broszury otrzymały następnie wspólną okładkę i Przepowiednie naukowe potraktowane zostały jako dodatek do Ostatniego apelu183. Na odwrocie poprzedniej karty okładkowej umieszczono wzmiankę Dernier appel... ..^ »324« o filozofii cholery przypominającą o treści Suplementu do biuletynu z 1832 roku. Przytoczył Wroński fragment z dziennika „Assemblće Nationale" z 15 czerwca 1849 r., gdzie wyrażono zdziwienie, że teoria dotycząca cholery od siedemnastu lat jest już przemilczana przez powagi naukowe. Autor wyraził spostrzeżenie, że taki sam los spotkał jego prace nie tylko ze strony uczonych, ale także ze strony rządów, które „rozumieją tylko p o-rządek fizyczny utrzymywany siłą zbrojną i wskutek tego upadają jedne po drugich, gdy ich siły fizyczne okazują się niewystarczające przeciw reakcjom moralnym społeczeństwa". Z omawianego obecnie okresu pochodzą również czterostronicowy druk 184 oznajmiający u-kazamie się trzech tomów Reformy oraz zapowiadający odczyty publiczne mające obejmować cały program prawd absoluitinych. W tym czasie w roli propagatona doiktryny mesjanizmu wystąpił historyk Ftrancis Lacom-be. W książce zawierającej Studia o socjalistach rozwijał on poglądy Wrońskiego o aoty-nomid społecznej, jaką wyrażają dwa stronnictwa reprezentujące prawdę relatywną, gdy 184 Reformę absolue du savoir humain par Hoene Wroński. Nie rozprowadzone egzemplarze dołączane były do Apodictiąue... »325« tymczasem duch dziewiętnastego stulecia domaga się absolutu! W recenzji ogłoszonej w „Jouimal des Dśbats" z 20 października 1850 r. Cuviłlier Fleury zarzucał autorowi, że pod koniec swego dzieła popadł w „galimatias m e t a-polityczny, aby dojść do mrzonek i dywagacji p. Hoene Wrońskiego" 18S. Później F. La-com.be umieszczał swe artykuły w „Moniteur Parisien"186. •-•: •: 4v) '-:.r :ne~ta W zimie 1849 roku popadł Wroński w taką nędzę, że — jaik pisał — „musiał sprzedawać na wagę papieru to, co mu jeszcze zostało z jego dzieł, aby zapobiec głodowej śmierci swej rodziny"187. Nie poprawiła się sytuacja z u-pływem zimy, skoro w czerwcu 1850 roku jakiś farmaceuta Planche sądownie dochodził od Wrońskiego należności za pobrane na kredyt lekarstwa na sumę 24 fr. 60 cent.188 Do wszystkich kłopotów i niedoli doszło jeszcze wydarze- W5 Alfred Auguste Cuvillier Fleury był nauczycielem jednego z synów Ludwika Filipa — Epitre se-crete d Son Altesse le Prince Louis-Napoleon..., s. 29. W notatce Wrońskiej informacja, że Cuvillier Fleury to mistyk i zwolennik J. de Maistre'a — ZRBN IV— 9490, k. 28. 188 Historiosophie..., premierę partie, Paris 1852, s. 249. 187 Epitre a Są Majeste..., s. 67. is8 Oryginał wezwania do sędziego pokoju z 27 czerwca 1850 r. w ZRBN IV—9401, k, 87. L nie na pozór błahe i o charakterze czysto prywatnym, Morę jednak sam Wroński uznał za jedem z epizodów skrytej walki prowadzonej przeciwko niemu przez zakonspirowane moce. Wrońscy oraz państwo Conseillant zajmowali wspólne mieszkanie i mieli jedną służącą Ail-fonsynę Sirot. Pand Conseillanit zwolniła Al-fonsynę z pracy, odmawiając jej wydania świadectwa z pochlebną opinią. W sprawie tej interweniował niejaki Q>uderc, o którym pisał Wroński, że „był osobą duchowną, zanim stał się włóczęgą". Podawał się om za lekarza, choć, jak zauważył Wroński, pisał z błędami ortograficznymi. Couderc był domniemanym ojcem dziecka Alfonsycny, ale przyznawał, że nie jest pewien swego ojcostwa, a ponadto od A'l-fonsyny zaraził się sekretną chorobą. Niemniej wystąpił w obronie służącej wysuwając zarzut, że to Wroński zdeprawował niewinną dziewczynę. Posunął się nawet do gróźb. Już po wyprowadzeniu się z Paryża do Metzu pisał Wroński w tej sprawie do komisarza policji Yona, prosił o ochronę przed oszczercą i szantażystą189. Fragment tego listu, dotyczący 150 Tekst tego listu pisany raka Wrońskiej, ze wstawkami i z podpisem Wrońskiego, datowany: 30 września 1850 r., w ZRBN IV—9416, k. 75—86. P. Jacomet, Les drames judiciaires du XIX sie.de, Paris 1929, s. 142, wie wzmiance odnoszącej się do grudnia pnąc i odkryć Wrońskiego, przedrukowany został w części dodatkowej do Stu stron stanowczych, dzieła wydanego w Metzu 19°. Co do zarzutów wysuniętych przez Couder-ca wyjaśniał, że do pokoju służącej musiałby przechodząc przez sypialnię żony i adoptowanej córki, a wobec tego żonie jego przypadałaby rola wspólniczki, gdy tymczasem „ma ona nieistety tę słabość, że bez żadnych powodów jest wybitnie zazdrosna"191. Na zarzut dotyczący Batyldy i Wrońskiego — bo i tej sprawy nie poniechał oszczerca — odpowiedział: „Jeżeli nasiza córka posiada jakąś wadę, to jest nią przesadna surowość moralna"192. Z korespondencji między Wrońskimi a panią Conseil-lant z okresu już po wyjeździe z Paryża wiadomo, że komisarz Yon wezwał do siebie Cou- 1850 r. pisał „commisaire de police detache au ser-vice speeiale de TAissemblee LagM:ative" o nazwisku „Yvon" i takie było zapewne prawidłowe brzmienie nazwiska komisarza, z którym korespondował Wroński. 180 Les cent pages..., s. 102—105. 191 „elle a malheureusement la faiblesse d'etre, sans aucune raison, extremement jalouse" — ZRBN IV-^> 9416, k. 75—76, s. 8 listu. 182 „Si notre filie a un defaut, c'est celui d'une trop grandę severite morale" — ZRBN IV—9416, k. 75—76, s. 9 listu. »328« derca i wymógł na nim zapewnienie, że nie będzie więcej niepokoił Wrońskiego. Dla dokładności trzeba dodać, że w wymienionym liście do komisarza Yona, chcąc najwidoczniej wywrzeć jak najkorzystniejsze wrażenie na adresacie, w przesadny sposób relacjonował Wroński swe zasługi wobec „drugiej Ojczyzny", jak nazywał Francję. Twierdził mianowicie, że porzucił kraj rodzinny, „aby przelewać swą krew w obronie Francji" i „walczył za nią w dawnej armii włoskiej" 193. W METZU — PODROŻĘ DO NIEMIEC (1850—1851) Publikacjami Wrońskiego zainteresował się Kamil hrabia Durutte, były uczeń Szkoły Politechnicznej w Paryżu, kompozytor i muzykolog, urodzony w Belgii, ale zamieszkały w Met-zu. W pobliżu Metzu posiadał wiejską rezydencję Chateau de Mey. Był on synem generała napoleońskiego, który po kampanii moskiewskiej został mianowany gubernia/torem Meteu i tam się osiedlił na stałe. Listem z 26 września 1849 r. hrabia Durutte 193 „pour verser son sang pour la defense de ła France, [...] pour avoir d'ataord combattu, pour elle d;ans Pacieotme armee d'Itałre" — ZRBN IV—'9416, k. 75. • ' • < ', u .a ,iir« —,.. ,,„,„„ »329« zawiadomił Wrońskiego, że wracając z Belgii do Metzu zboczy z drogi, aby mógł być przyjętym chociaż na chwilę przeiz Wrońskiego w Paryżu. Wizyta ta stała się zaczątkiem znajomości i coraz serdeczniejszej przyjaźni. Kiedy hrabia Durutte zorientował się, że Wroński i jego rodzina żyją na skraju nędzy, zaproponował, aby choć na kilka miesięcy przyjechał do Metzu, gdzie zapewni mu egzystencję. {.j Na kosizta przeprowadzki i zainstalowania się w nowym miejscu wyłożył Durutte 4100 fr. Na zabezpieczenie tej kwoty — mimo że wierzyciel tego nie wymagał, a nawet wzbraniał się przyjąć — złożył Wroński jako zastaw 12 595 egzemplarzy swych dzieł w piętnastu skrzyniach. Nominalna wartość tego zastawu wynosiła w przybliżeniu 30 000 fr. Po upływie roku cały ten zastaw, umową z 25 czerwca 1851 r., przeszedł na własność Duruitte'a i w ten sposób zadłużenie Wrońskdego zostało zlikwidowane. Umowa ta jednak nie była zbyt rygorystycznie przestrzegana, bo w lipcu Wroński u-dając się w podróż do Niemiec jedną z tych skrzyń wysłał do Saarbriicken 194. Pozostałe egzemplarze swych dzieł drukowanych, jak również modele i narzędzia, pozostawił w Paryżu w wynajętym magazynie, nad którym opiekę 194 ZRBN IV—9411, k. 11, 13, 19—20. »330« zlecił państwu Conseillanit. Co miesiąc przesyłał im 50 fr. na opłatę czynszu i 5 Lr, na koszta przejazdu. Durutte przygotował dla Wrońskich mieszkanie, do którego wprowadzili się pod koniec kwietnia 1850 r. Wroński z Batyldą, 7 lipca przyjechała żona Wrońskiego. W liście z 30 maja 1850 r.195 Batyldą donosiła Wrońskiej, że mieszkanie to składa się z wielkiego salonu, pięknej sypialni, ślicznego pokoiku dla Baityl-dy, równie pięknej jadalni oraz jeszcze jednego pokoju i trzech małych gabinecików. O takie mieszkanie postarał się co najwyżej średnio zamożny hrabia na przyjęcie cierpiącej nędize trzyosobowej rodziny. Z tegoż listu wiadomo, że za przynoszony do domu obiad dla dwóch osób, składający się z zupy i czterech bardzo smacznych dań, płacił Wroński 2 fr. dziennie. Wprawdzie Batyldą u-znawała, że jest to bardzo tanio, jednak informacja ta daje wskazówkę na temat kosztów u-trzymania w owym czasie we Francji, przynajmniej na prowincji. Nadto zapewnił Duruitte Wrońskiemu możliwość korzystania z wielkiej sali merostwa, gdzie mógł prowadzić odczyty, a także pokrywał koszty publikacji pism Wrońskiego o- 195 ZRBN IV—9488, k. 1. -f. .?. fcrzym/ując w zamian bądź na zabezpieczenie dług/u, bądź na własność, daieła drukowane, rękopisy albo zapewnienie udziału w spodziewanych zyskach z przyszłej eksploatacji opatentowanych wynalazków w zakresie lokomocji. Wroński ponowił zamiar wydawania pisma periodycznego. Już z datą czerwcową w 1850 roku ukav> v.-, »339« soluitnej z filozofią absolutną. Po czym przedstawił stopnie przejawiania się rozumu, poczynając od wiary, poprzez rozum d o-c z e s n y, aż do rozumu absolutnego. Po krótkim objaśnieniu roli prawa tworzenia i prawa postępu umieścił tablicę w układzie dychotomiczinyim wyrażającą konstrukcję architektoniczną prawa tworzenia wszelkiego systematu rzeczywistości (39—40) oraz zastosowanie tego prawa do badań tekstów Pisma Świętego (40—42). .,..;!:«.-.:v,' ;.: vrviqw Następnie umieszczone zostały dwie obszerne tablice dotyczące tematyki religijne j, a mianowicie: „Genetyczna tablica doktryny teologii chrześcijańskiej wytworzona w Piśmie Świętym przez prawo tworzenia" (43—50) i „Dodatkowa tablica dla genezy teologicznej odkupienia wytworzona w Piśmie Swięltym przez prawo tworzenia" (51—57). Polemizował też Wroński ze stanowiskiem kleru, który poprzestając na misteriach prześlepda obietnicę Chrystusa zawartą w słowach o nadejściu Pa-rakleta, będącego niczym innym jak r o z u-mem absolutnym mającym się rozwinąć w ludzkości. Tak tylko tłumaczyć można sło-, wa: „IIle vos docebit omnda" (57— 62). Na ostatnich stronach umieszczona została »340« tablica dzieląca prawo postępu, czyli filozofię historii (62—64), na trzy części, a mianowicie erę celów fizycznych, czyli relatywnych, tj. przeszłość, erę celów przejściowych, t j. teraźniejszość, oraz erę celów rozumowych, czyli absolutnych, tj. przyszłość. Jest to jedna z wersji tego prawa. Różnice między poszczególnymi wersjami dotyczą nie samej periodyzacjd, która zawsze jest taka sama, lecz sposobu systema-tyzacji i stopnia szczegółowości. W sierpniu 1850 roku ukazała się jeszcze jedna broszura, której łączność z poprzednimi zaznaczona została również ciągłością paginacji, pt. Zakończenie suplementu do prospektu nowego pisma o aktualnych przeznaczeniach ludzkości oraz o ich groźnym przeciwieństwie na Zachodzie i na Wschodzie 202. W Nocie wstępnej au/tor informował, że nowe pismo będzie tylko traktatem dydaktycznym ukazującym w sposób systematyczny prawdy zawarte w nowej doktrynie. Dla uwydatnienia jednak znaczenia tej doktryny umieścił w tym 202 Fin du Supplement au Prospectus d'un nouvel ecrit sur les destinees actuelles de l'humanite et sur leur grave opposition dans l'Occident et dans l'Orient. Tekst ten wszedł jako część trzecia do Les cent pa-ges..., s. 63—100. JJT^W in!KPpiguq s ;mi>0o§5 »341« drugim suplemencie szereg tablic obejmujących historię filozofii z uwzględnieniem także kierunków błędnych. Tematyka usystematyzowana została w trzech działach: pierwszy obejmował stwarzanie prawdy (68—77), czyli filozofię spekulatywną, drugi stwarzanie dobra (78—85), czyli filozofię praktyczną, i trzeci pomieszanie prawdy i dobra (85—96), czyli historię doktryn mistycznych, których spełnienie doprowadziłoby do zagłady świata. Na każdy dział składają się cztery stopnie: pierwszy obejmuje czasy od wczesnej starożytności do pierwszych wieków chrześcijaństwa, drugi okres do końca ery celów relatywnych, okres ery krytycznej, tj. dzieje współczesne, to stopień trzeci, a czwarty o-bejmuje przyszłość. Tylko dwa pierwsze stopnie każdego działu ujęte zostały w szczegółowe tablice, natomiast dwa ostatnie przedstawiono szkicowo z odesłaniem do odpowiednich tekstów dzieł już wydrukowanych lub przygotowanych do druku. Widoczne wpływy „piekielnej zgrai" wprowadzającej zamęt w świecie cywilizowanym nasunęły autorowi pytanie, czy na ocalenie Zachodu nie jest już za późno (99). Jedyny środek ocalenia dostrzegał Wroński na Wschodzie, w narodach słowiańskich, a szczególnie w Rosji, zgodnie z poglądami wyrażonymi już poprzed- »342« nio w Prolegomenach i innych publikacjach (100). Wszystkie trzy części Prospektu zostały następnie połączone wspólną okładką, otrzymały tytuł Sto stron stanowczych i dedykowane były cesarzowi Rosji i królowi Polski 2°3. We wrześniu 1850 roku dodrukowano nie numerowaną Stroną dodatkową do Stu stron stanowczych204, Wroński wyjaśniał w niej przyczynę „niemożliwości przywrócenia trwałego porządku moralnego" bez względu na formę rządu. Przyczyna ta tkwi w tym, że „doszło już do zaprzeczenia człowiekowi władzy pojmowania prawdy absolutnej". Dlatego nawet poznanie błędu nie wystarcza do przyjęcia prawdy. Jest już za późno — powtarzał autor tragiczną konkluzję zamyika-jącą ostatni memoriał w Stu stronach stanowczych. Dosłowność tytułu łącznego dla trzech części Prospektu naruszona została jeszcze jednym Suplementem do Stu stron z podtytułem: Ocalenie opatrznościowe świata cywilizowanego, 203 Les cent pages..., na stronie tytułowej dopisek: .,Pouir S. M. 1'Empereur de Rulssie, Roi de Połogne, A. Metz... 15 Aout. — 1850". 2M [Hoenć Wroński], Une page a ajouter aux Cent pages decisives, Metz [1850]. szczególnie Zachodu, czyli Francji205. I tym razem utrzymana została ciągłość paginacji. Nawiązując do ostatniego zdania, dopuszczał autor możliwość ocalenia Zachodu przed „fatalnym bezładem rewolucyjnym". Nadzieję tę wzbudzało powołanie przez naród na zwierzchnika państwa księcia Ludwika Napoleona jako „dziedzica imienia Napoleona Wielkiego". Nie znając jeszcze „prawdziwej t a j e min i c y politycznej" Napoleona naród uznał w tein sposób opatrznościowe posłannictwo księcia i dynastii napoleońskiej. Dla przedstawienia dotychczasowych osiągnięć doktryny mesjanizmu posłużył się autor cytatem z listu do komisarza Yona. Na dwóch końcowych stronach umieszczone zostało O-świadczenie autora, w kitótrym ostrzegał przed możliwością podejrzewania go o inne motywy niż dążenie do stanowczego ugruntowania prawdy, gdyż w aktualnych warunkach, tj. po powołaniu do władzy księcia Ludwika Napoleona, wyłania się konieczność przywrócenia dynastii napoleońskiej dla zaprowadzenia porządku wewnętrznego. 205 [Hoene Wroński], Supplement aux Cent pages. Salut providentiel du monde cimlise specialement d"e l'Occident ou de la France, Metz [1850], łączność z Les cent pages... zaznaczona numeracją stron: 101— 116. . ^ .-:. -, ., ,,{<3t!8Ij sioM <*",«'«iow -owaą »344« L Na odwrocie nie rozprowadzonych jeszcze między czytelników egzemplarzy Strony dodatkowej dodane zostało — już po wydrukowaniu Suplementu do Stu stron — Wyjaśnienie dotyczące dynastii napoleońskiej 206, w którym auifor przypominał, że ocalenie Francji widział w tej dynastii, przekonany jest bowiem, że książę Ludwik Napoleon dokona rozwiązania tak żywo wyczuwanego przez Napoleona I problematu polegającego na usunięciu an-tymomii społecznej przez utożsamienie dwóch anitagonistyoznych stronnictw politycznych. Zastrzegał, że gdyby książę nie spełnił pokładanych w nim nadziei, wówczas okazałoby się, że autor się mylił, ale omyłka ta dotyczyłaby tylko samej osoby i wówczas to „opatrznościowe posłannictwo" przypadłoby „być może po ponownych długotrwałych i krwawych katastrofach hrabiemu de Cham-bord albo hrabiemu Paryża, albo też przyszłemu zwierzchnikowi Republiki". Omyłka byłaby wybaezalna, bo „nauka mogła odkryć tylko warunek o-calenia", natomiast co do wyboiru osoby autor opierał się na prawdopodobieństwie. W okresie wydawania Prospektu z Suplementami ukazało się w formie jednostronicowej 206 [Hoene Wroński], Explication concernant la dynastie de Napoleon, [Metz 1850]. ulotki Zawiadomienie 207 z datą l sierpnia 1850 r. Wroński oznajmił o opóźnieniu zapowiedzianych odczytów, ponieważ pragnął przed ich wygłoszeniem opublikować Suplementy, których treść może posłużyć za program odczytom re-ligijmym i filozoficznym. Ponadto informował o wyłożeniu w księgami Alcana w Metzu list-ty, na którą chętni mogą zgłosić swe uczestnictwo w wykładach, otnzymywać oni będą imienne zaproszenia w odpowiednim terminie. • Z ogłoszeń w miejscowej prasie w Metzu, jak również z zachowanych egzemplarzy drukowanych zaproszeń wiadomo, że w październiku 1850 roku rozpoczął Wroński cykl prelekcji, najpierw w zakresie inauk fizycznych i matematycznych, a następnie 12 listopada wygłosił wykład przygotowawczy na temat nauk moralnych i filozofii. Między 13 a 23 listopada odbyło się pięć wykładów naukowych, które kontynuował w grudniu 208. t Po wykładzie 4 grudnia 1850 r. miejscowa prasa opu/blikowała artykuł polemiczny jednego ze słuchaczy, niejakiego Gouliera, który wystąpił z zarzutem, że Wroński niczego nie 207 [Hoene Wroński], Avis, Metz, „le ler aout 1850", a na odwrocie: „Deuxieme Avis, Metz, le 20 octobre 1850". 203 BK 2389; ZRBN IV—9522, k. 230—232 i 265. 1 »346« dodał do Newtona 209. Zaskakującym musiał być taki zarzut dla wykładowcy, którego ówcześni luminarze nauki utrącali z powodu nowatorstwa godzącego w uświęcone tradycją autorytety i podważającego właśnie wystarczalność wszechwładnie wówczas panującej fizyki Newtona oraz jej kontynuatorów 21°. Wroński u-dtzielił panu Goulder wyjaśnień w liście prywatnym, kurtuazyjnie zapraszając go do dalszego uczestnictwa w wykładach. Już po śmierci Wrońskiego wydana została broszura zawierająca streszczenie zaprogramowanych odczytów, przypuszczalnie tylko częściowo wygłoszonych. Jest tam cały szereg tez, usystematyzowanych według prawa tworzenia, a ujmujących zwięźle ogólny zarys doktryny. Oto wyciąg z tekstu zawartego pod tytułem: „Prawda p a r a k l e t y c z n a, zajmująca miejsce prawa najwyższego systema-tu prawd". 209 ZRBN IV—9522, k. 106. 210 F. Baldensperger, prof. Sorbony i Uniwersytetu Harwardzkiego, pisząc o złym przyjęciu Wrońskiego przez współczesną mu „naukę patentowaną", konkludował: „Trzeba było dopiero czekać Einsteina, by szerokie masy francuskie uznały ewentualność pewnych niedostatków w dynamice Newtona czy też w dawnym rachunku prawdopodobieństwa". — F. Baldensperger, Hoenś-Wronski... »347« Odurzenie czy raczej jednomyślne zaślepię-n i e całej ludzkości, żyjącej z dnia na dzień, gdy biedny pracuje, aby żyć, aż do dnia swej śmierci, a bogaty poszukuje uciech aż do ostatniej godziny swego istnienia, świadczy, że człowiek jako istota rozumna nie pojął jeszcze idei swych przeznaczeń. — Poszukując niewzruszalnego oparcia w naszej aktualnej krytycznej epoce i przypominając sobie obietnicę Chrystusa o nadejściu Parakleta, a zwłaszcza niemożliwość zrozumienia go w owym czasie, rozumiemy, że to nadejście Parakleta nie mogłoby być niczym innym jak progresywnym i finalnym rozwojem rozumu absolutnego w ludzkości, aby dać definitywnie poznać finalne przeznaczenia istoty rozumnej 2". Jako dalsze uzupełnienie Stu stron opublikowany został pod datą: „luity 1851 r.", List do cesarza Rosji, zawierający definitywne wyjaśnienie wszechświata fizycznego i moralnego212. List zaczynał się 211 Broszura wydana anonimowo pt. Metz en 1851 Hoene Wroński, Paris, na s. 3 tytuł: Sommaire des conferences, zawiera program odczytów jak zwykle w układzie tablicowym, miejsce cytowane na s. 10. 212 Epttre d Są Majeste..., na następnej karcie tytułowej: SpUre d Są Majeste l'Einpereur de Russie pour completer les cent pages decisives; et pour oc- ' complir le reformę de la mecaniąues celeste. Par l'auteur de la reformę du savoir humain. Po zakończeniu listu podpis „Hoene Wroński", s. 17. ro«<,--.•;•. »348« pobieżnym zarysem autobiograficznym (3). Na-sUjpłiU; JVB-CC*A; ran Łv/*aeał autoip uwagij na ak« tualnie panujące „powszechne pomieszanie pojęć", którego rezultatem jest sceptycyzm w naukach oraz posługiwanie się brutalną siłą jako jedynym środkiem rozstrzygającym w polityce. Wobec wyraźnego „dezawuowania prawdy absolutnej" jest już za późno na zaprowadzenie ładu na Zachodzie jego własnymi siłami. Ocalenie mogłoby przyjść ze Wschodu, z Rosji, tam jednak z powodu niedostatecznego przygotowania „elementów umysłowych" jest jeszcze za wcześnie na triumf nowych prawd (7). Aby zapobiec zupełnemu zapomnieniu głoszonych przez siebie prawd mesjanicznych, zamierzał Wroński lansować je przez ciągłe publikowanie rezultatów naukowych, do których go doprowadziły. Nie posiadając środków na tę akcję, zwracał się o pomoc do adresata Listu, zaznaczając, że nie byłby to z jego strony akt łaski, ponieważ w zamian oferuje mu osiągnięcia naukowe, które mogłyby znaleźć praktyczne zastosowanie w rozległym cesar-_ stwie (8—16). W Postscriptum zakomunikował, iż otrzymał poufną wiadomość, jakoby list jego oxaz dołączone rękopisy nie miały nigdy dojść do rąk adresata. Dlatego postanowił tekst ten opubli- »349« kować, a z przekazaniem rękopisów poczekać na sprzyjającą okazję. Jako dodatki umieścił program odczytów naukowych (19—20) i program odczytów filozoficznych (21—23). Następnie, ujawniając zgubny wpływ tajemniczej zgrai, która dąży do triumfu zła i destrukcji stworzenia, podał następujące kryterium dla jej rozpoznawania: Wszędzie, gdzie wam mówią w imieniu prawdy, zawsze w imieniu prawdy świeckiej lub uświęconej, i wszędzie, gdzie jakakolwiek władza narzuca wam zdeterminowaną prawdę, odrzucając jawnie lub skrycie wszelką inną prawdę, wszędzie wreszcie, gdzie przeszkadza się wam współdziałać dla triumfu prawdy absolutnej, tego jedynego celu istnienia człowieka, który dzięki najwyższej władzy rozumu może i powinien stwarzać prawdę, wszędzie, gdzie to ma miejsce — powiadamy — rozpoznacie obecność Anty-Chrysta we własnej osobie albo w bezpośrednim lub pośrednim przedstawicielstwie (24). , Zamiast oferowanego cesarzowi pełnego tekstu rękopiśmiennego „Mechaniki nieba" umieścił Wroński zwięzłe resuunś tej pracy pt. „Spełnienie reformy mechaniki nieba" 213. 213 Pełny tytuł tej pracy jest następujący: Accom-plissement de la reformę de la mecaniąue celeste; contenant son universelle loi fondamentale, pour »350« Warto przytoczyć fragment dobitnie uzasadniający stanowisko racjonalistyezne autora i to zarówno w religdi, jak i filozofii: Co się tyczy pierwszoplanowej idei porządku, czyli stabilności świata, otrzymuje ona podwójną dedukcję: jedną teologiczną, a drugą filozoficzną. — Co się tyczy najpierw dedukcji teologicznej, to istotnie jest rzeczą oczywistą, że gdy się dopuszcza Stwórcę świata, a wobec tego jego nieskończoną mądrość, wszechświat, to dzieło jego stworzenia, nie mógłby być systemem bezładu i koniecznie musi być systemem porządku, a wobec tego systemem trwałej stabilności. A co się tyczy następnie dedukcji filozoficznej, jest również rzeczą oczywistą, że stosując sąd teleologiczny, będący integralną i nieusuwalną częścią ludzkiej umysłowości, nie możemy pojmować wszechświata inaczej niż w stanie racjonalności, a wobec tego w ogólnym porządku stanowiącym kryterium tej racjonalności. 1'etablissement a priori de la rationalite de l'univers; et są finale loi teleologiąue, pour la determination a priori de la stabilite du monde. Suivi de l'expose definitif de la methode suprerne, servant d l'execu-tion algorithmiąue de la nouvelle mecaniąue celeste, et formant l'accomplissement final de la presente reformę generale des mathematiąues. — Dedie a l'illu-stre corps de la Marinę Imperiale Russe; Par HoSne Wroński, ancien officier superieur d'artillerie au ser-vice de Russie, et attache a l'etat-major de Souvoroff. Rozprawa ta umieszczona została jako dalszy ciąg listu, s. 25—68, dedykację dla Marynarki Cesarskiej autor później odwołał. I rzeczywiście, gdy mamy wiele izolowanych faktów poznanych przez doświadczenie, poszukujemy ich złączenia przez jedną lub drugą z dwóch funkcji sądu, przez analogię lub przez indukcję, możemy to czynić tylko postulując racjonalność w świecie; racjonalność, która jedna może uczynić możliwym jedno lub drugie z tych dwóch powiązań w naszej umysłowości (27). Przeto dzięki tym wysokim i niewzruszalnym rozważaniom, którym żaden człowiek o umysłowości dość rozwiniętej, by je pojąć, nie może zaprzeczać, pierwszoplanowa idea porządku, czyli nieustającej stabilności świata, okazuje się nieodłączną od rozumu człowieka czy raczej stanowi część składową tej najwyższej władzy człowieka (27—28). :- Po krótkim wstępie kontynuował Wroński tematykę rozwijaną już w Prolegomenach i w pierwszym tomie Reformy wiedzy ludzkiej. Ciągłość tekstu zaznaczona została numeracją wzorów matematycznych od 260 do 328 (numeracja wzorów w Reformie doprowadzona była do 259). Według zapewnień autora, dzięki wyprowadzonym przez niego wzorom całkowicie a priori prawa Keplera i Newtona wyprowadzone przez nich z samego doświadczenia otrzymują — dopiero obecnie — „absolutną ogólność i absolutną pewność", co ma sprawić, że mechanika nieba, będąca dotychczas, wskutek dopuszczenia rachumku rzekomych perturbacji, nauką bezładu, stanie się wreszcie nauką porządku. Polemizował »352« z Laplace'em, Poissonem i innymi akademikami paryskimi, którzy odmawiali uznania pracom zawierającym rozwiązanie nie tylko zasadniczych problemów naszego systemu słonecznego, ale także problemów całego wszechświata. W krótkim suplemencie (63—67) umieścił rozważania o zastosowaniu swojej metody do teorii muzyki, przy czym obok dwóch własnych rozwinięć tej metody streścił też rozwinięcie wypracowane przez hrabiego Duxuttite'a w jego naukowej teorii muzyki. Dalej dołączył, z oddzielną paginacją, Suplement do Listu do cesarza Rosji (l—8), gdzie zawarł „Konkluzję dotyczącą nowej nauki żeglarskiej o pływach". Był to wyciąg z Rękopisu poufnego, którego jeden egzemplarz miał być dołączony do omawianego Listu z przeznaczeniem dla marynarki rosyjskiej, a drugi egzemplarz złożony został u hrabiego Durut(te'a 214. Na s/bronie dodatkowej (7—8) zapowiadał, że na prośbę światłych osób, które zwróciły się do niego w tej sprawie, zdecydował się opublikować wspomniane na łamach Stu stron dwa 214 Jak już wspomniano, Wroński wstrzymał się z przekazaniem tego rękopisu marynarce rosyjskiej. Egzemplarz złożony u Durutte'a został mu oddany na własność. M-lle Conseillant odkupiła go w 1881 r. za 4000 fr. — BK 2387. ,„....., ,,,„ _„.._i 23 »353« Twórca filozofii absolutnej f !'l! M(^ pisma, które dotychczas traktował jako p o-uf n e. Jeszcze jednym dodatkiem dołączonym do omawianego Listu była, oznaczona również oddzielną paginacją (l—3), tablica pt. „Naukowa reforma lokomocji lądowej i morskiej; reforma, w której maszyny lokomocyjne ukazane zostały podług prawa tworzenia, jakie posłużyło za zasadę dla reformy matematyki", ramowo przedstawiająca osiągnięcia autora w zakresie reformy lokomocji. W dopisku informował Wroński, że projekty dotyczące tej reformy od trzech lat leżą w biurze Generalnej Rady Mostów i Dróg Bitych Francji, ale nie zostały dotychczas rozpatrzone z powodu braku żądanych przez Radę modeli projektowanych maszyn i urządzeń. Do skonstruowania modeli naturalnej wielkości nie doszło, ponieważ wspólnik mimo formalnego zobowiązania nie dostarczył potrzebnych środków. Wspólnikiem nie wymienionym z nazwiska był Edward Thayer, który w tym czasie nie utrzymywał już żadnych kontaktów z Wrońskim. Na końcowej karcie okładkowej umieszczona została Anegdota treści następującej: Na pewnym zebraniu wybitnych uczonych, na którym mówiono o wielkim rozgłosie Newtona, dziś już nie żyjący Łapiące, który tam się znajdował, a który zawsze był nieco zazdrosny o sławę i naukę angiel- »354« JŁrinstfB skiego uczonego, odezwał się: „Wszyscy uczeni nie mogą mieć takiego szczęścia jak Newton, by posia- dać świat całkiem gotowy do wyjaśnienia". Ktoś, kto przypuszczalnie przewidywał wyjaśnienie, jakie tu właśnie zostało dane dla całego wszechświata, zauważył, że pozostały jeszcze poza naszym światem słonecznym tysiące światów do wyjaśnienia. „O — odparł Łapiące — te światy niech wyjaśnia ten, kto potrafi." ta Z datą: „maj 1851", ufeazał sdę napisany jeszcze przed memoriałami włączonymi do Stu stron kilkakrotnie już wzmiankowany List poufny do Jego Wysokości Księcia Ludwika Napoleona, prezydenta Republiki Francuskiej, o przeznaczeniach Francji i w ogóle świata cywilizowanego na Zachodzie21S. Jego część wstępna, z paginacją rzymską (I—XVI), pt. Zawiadomienie dla ogółu zawierała streszczenie znanych już stwierdzeń o panującym chaosie w zakresie polityki i błędnych interpretacjach w zakresie religii oraz bezskuteczności podejmowanych przez rządy wysiłków dla zaprowadzenia stałego porządku moralnego. Sam List rozpoczynał autor nawiązaniem do znane- 215 Na stronie okładkowej tytuł skrócony: SpUre secrete a Son Altesse le Prince Louis-Napoleon, pre-sident de la Republiąue Froncaise, sur les destinees de la France, et generalement du monde civilise dans l'Occident. Na następnej karcie tytuł rozwinięty; nazwisko autora dopiero pod tekstem listu na s. 30. ^ »355« go już z Tajemnicy politycznej Napoleona problematu napoleońskiego dotyczącego celu najwyższego państw, to jest „problematu finalnego utożsamienia dwóch heterogenicznych suwerenności, moralnej, czyli prawa bożego, i narodowej, czyli prawa ludzkiego. Dla zrozumienia tego problematu trzeba ustalić „prawdziwe znaczenie dwóch suwerenności", btóre autor precyzował w sposób następujący: Suwerenność prawa bożego, ta zasada władzy rżą- . dów, nie jest niczym innym jak polityczną rękojmią, przez przymus materialnej realizacji praw moralnych w państwie, tych praw, które Stwórca narzucił ludziom, aby prowadzić ich do odkrycia, a tym samym do spełnienia ich finalnych przeznaczeń na ziemi [...]. Suwerenność prawa ludzkiego, ta zasada godności moralnej ludu jako konieczna konsekwencja suwerenności prawa bożego, nie jest niczym innym jak prawną możnością, jaką posiadają członkowie państwa, odmówienia posłuszeństwa wszystkiemu, co nie jest zgodne z prawami moralnymi, a wobec tego z finalnymi i najwyższymi przeznaczeniami ludzkości. W praktyce monarchie absolutne, opierające się na pierwszej zasadzie z wyłączeniem drugiej, dochodzą do despotyzmu, a nowoczesne republiki, dopuszcza-' jąć tylko drugą zasadę z wyłączeniem pierwszej, dochodzą do anarchii. Stopnie odchy- »356« leń od postulowanych zasad przedstawił autor posługując się sformułowaniami matematycznymi. Było to szersze rozwinięcie sformułowań zawartych już w drugim „Biuletynie Mesja-nicznym" z 1832 roku. W Postscriptum (31—60) wyjaśniał Wroński, dlaczego List ten traktował dotąd jako poufny, a obecnie ogłasza drukiem. Wywody autora w zwięzłym streszczeniu przedstawiają się następująco: Konfliktu między społeczeństwem a rządami nie można rozwiązać przez nakłonienie do u-stępstw jednej lub drugiej strony, ponieważ obie strony błędnie argumentują swoje stanowiska. Dlatego porządek polityczny utrzymuje się tylko siłą zbrojną, a ta rekrutuje się z członków społeczeństwa i coraiz wyraźniej okazuje przychydność społeczeństwu, a nie rządom. Gdyby w tej sytuacji ogół zorientował się, że rządy nie rozporządzają środkami do zaprowadzenia trwałego porządku politycznego, wówczas lud całkowicie utraciłby poszanowanie dla władzy i tym łatwiej dałby się wciągnąć na drogę rewolucyjną. Obecnie rządy mogą temu zapobiec stosując się do wskazań zawartych w pismach autora. Obok antyreligijnego stanowiska społeczeństwa i antyfilozoficanego stanowiska rządów źródłem rozprzężenia politycznego »357« jest uporczywe a błędne przekonanie kleru, zwłaszcza katolickiego, że wiara jest władzą wyższą od rozumu. W ten sposób kler w nabożnej intencji utrzymania nienaruszalności dogmatów czyni z religii doktrynę bez-rozumu i wywołuje brak poszanowania dla religii u ludzi myślących, a nawet „skandaliczne naigrywanie się z rzekomych misteriów religijnych" w niższych klasach społecznych. Właściwe znaczenie dogmatów i rozumienie zapowiedzi zesłania Ducha Świętego wyjaśniał autor cytując fragment z Listu do Papieża. Nawoływał do zakładania Unii Absolutnej mającej się zająć „kierowaniem ludzkości ku jej przeznaczeniom na ziemi", ze szczególnym apelem zwracał się do narodów słowiańskich i Rosji. Z zaznaczeniem wszakże, że dla spełnienia przez Rosję jej posłannictwa „trzeba, by do swych potężnych sił fizycznych dołączyła ona jeszcze potężniejsze siły morał-n e" (43). W Nocie końcowej (59—60) pisał Wroński, że niebezpieczeństwo, przed którym ostrzegał w postscriptum, już nie istnieje, ponieważ na łamach Stu stron opublikował prawdziwą doktrynę chrześcijaństwa, przez co uchylone zo-* stało „pobożne nieporozumienie", któremu u-legają przedstawiciele kleru. Na końcowych kartach (60—64) znalazł się krótki tekst pt. Finalne spełnienie reformy mechaniki nieba, w którym podany został sposób wyprowadzenia podstawowego prawa tej nauki. Jest to uzupełnienie tekstu umieszczonego w, Liście do cesarza Rosji, co zaznaczone zostało numeracją wzorów (329—339). Drugie z zapowiadanych pism poufnych pt. Dokument historyczny (poufny) o objawieniu opatrznościowych przeznaczeń narodów słowiańskich i aktualnych przeznaczeń świata; przez przeciwieństwo historyczne, filozoficzne, religijne i polityczne między Zachodem a Wschodem, między dawnym światem cywilizowanym a nowym światem oświeconym216 ukazało się w czerwcu 1851 roku. Tekst poprzedzał list adresowany „Do Jego Majestatu cesarza Rosji" (3—4), w którym autor wyjaśniał, że publikowany obecnie Dokument traktował jako poufny, ponieważ pisał go w listopadzie 1849 r., a w ówczesnych okolicznościach politycznych nie uważał za właściwe podawanie go do publicznej wiadomości. Nie precyzował, o jakie „okoliczności polityczne" chodziło. W owym czasie zaburzenia wywołane Wiosiną Ludów wygasły już na terenie Prancji, Niemiec, Italii i Austrii, a ogniskiem zapalnym 216 Document historiąue..., nakład wysokości 500 egzemplarzy kosztował 500 fr. pozostały jeszcze kraje południowosłowiańskie i Grecja, które powstały przeciw Turcji. Oczekiwano wówczas interwencji Rosji, co mogłoby wywołać wystą/pienie innych mocarstw. Europa żyła więc w zagrożeniu wojennym. Postulaty Wrońskiego nie pokrywałyby się ze stanowiskiem ani jednej, ani drugiej ze stron walczących, a mogłyby być wykorzystane dla doraźnych celów w sposób zniekształcający ich sens przez obie. Tego przypuszczalnie Wroński chciał uniknąć. W PS. (4) wyrażał autor gotowość przyjazdu do Warszawy, gdyby cesarz odniósł się przychylnie do głoszonych prawd. W samym Dokumencie (5—20) powtarzał Wroński znaną już ocenę sytuacji politycznej i uzasadniał postulaty wysuwane dla zaradzenia złu. W spełnieniu posłannictwa Słowian łączył wielkie nadzieje z osobą księcia Czartoryskiego, o ile ten uwolni się od wrogości wobec Rosji. W Dodatku (20—32) scharakteryzował przeciwieństwa dzielące Zachód i Wschód z punktu widzenia zasad historycznych, filozoficznych, religijnych i politycznych, odsyłając w zakresie szczegółów do uprzednio opublikowanych tekstów dotyczących tego tematu. < W Konkluzji (33—43) wzywał Polaków do zgody z Rosją, wykazując złudność nadziei na „powstania w Rosji, które miałyby dopomóc »360« powstaniu w Polsce, oraz na pokonanie Rosji przez zaatakowanie jej od Kaukazu" (40). Gdyby to było konieczne, skuteczniejszym mogłoby się okazać zaatakowanie Rosji „od strony Chin poprzez stepy Syberii" (41). Przewidując przysizłą wojnę, która objęłaby całą Europę, o-stateczne zwycięstwo przyznawał Rosji i Austrii, to jest dwóm mocarstwom, reprezentującym suwerenność prawa bożego. Los Polski u-zależniał od stanowiska Polaków. Jeżeli Polacy znajdą się w obozie zwycięskim, wówczas Polska odzyska niepodległość pod „potężną opieką Rosji", czemu towarzyszyłoby odepchnięcie Prus „od brzegów Bałtyku" (35). W przeciwnym razie Polska stałaby się „nową Kartaginą" (36). W przewidywaniach tych trafnym było u-zależnienie losów Polski od wyników wojny w skald światowej. Konfiguracja mocarstw byłaby przypuszczalnie taka, jak wskazywał Wroński, gdyby wojna ta wybuchła wówczas, a nie przeszło pół wieku później. Wysunięcie możliwości odepchnięcia Prus od Bałtyku przez Polaków mogło wtedy wydawać się równie fantastycznym mirażem, jak trafnym przewidywaniem okazało się w niespełna wiek później. Na ostatniej stronie okładki umieścił autor objaśnienie „Dla Pana Yvon, astronoma w Obserwatorium Paryskim", dotyczące gwiazd podwójnych. Tekst ten wraz z listem Yvo-na Yillarceau z 27 czerwca i swoim z 7 lipca 1851 r. ukazał się także w oddzielnej odbitce m. \ Z Metzu wyjeżdżał Wroński do Niemiec, wysyłając zawczasu paczki z książkami z podręcznej biblioteki i z własnymi dziełami drukowanymi, w nadziei, że uda mu się zainteresować swymi osiągnięciami tamtejsze sfery naukowe 21S. Po raz pierwszy wybrał się z Batyldą. Byli w Saarbrueken, w Mannheim, nieco dłużej zatrzymali się we Frankfurcie nad Menem, a w lipcu 1851 r. podejmował ich w Heidelbergu profesor Schweins, wykładowca uniwersytecki, który wzory i twierdzenia Wrońskiego uwzględniał w swoich wykładach i tekstach drukowanych 2ł9. W liście do Wrońskiej, pozostałej w Metau, pisała Batylda, że gdy Wroński dziękował Schweinsowi za świadczone uprzejmości, 217 Correspondenee publiąue, c'est-a-dire par let-tres ouvertes, entre M. Yvon Yillarceau, astronome a Paris, et M. Wroński. 218 Sześć pak z książkami, wśród których znajdował się także porteret żony Wrońskiego, według relacji B. Conseiiilant przepadło bezipqwroitnie — ZBBN IV— 9513, k. 91. 219 F. Schweins, Theorie der Differenzen und Dif-ferentiale, Heidelberg 1825; wzmianki o autorze i jego dziele w Metapolitiąue..., s. 67 ł Prolegomenes..., s. 240. »362« ten odpowiedział: „nie ma się Wrońskiego na co dzień!2M We wrześniu 1851 r., w przerwie między wyjazdami do Niemiec, wydał Wroński w Metzu broszurę pt. Odczyty europejskie dla popularyzowania aktualnej absolutnej reformy wiedzy ludzkiej 2n. Tekst rozpoczynał się wielokrotnie już charakteryzowanym współczesnym pomieszaniem pojęć i wynikającym stąd bezładem w polityce, religii, ekonomii społecznej, filozofia, a nawet w naukach. Francuzi podzielili się — stwierdził Wroński — na cztery stronnictwa: legitymistów, orleanistów, bonapartystów i republikanów, przy czym każde z nich miało kilka frakcji. Zajadłość, z jaką upierano się przy błędnych stanowiskach, uchylała możliwość poszukiwania i odkrycia prawdy. W religii pojawiły się różne sekty, wszystkie opierające się na Piśmie Świętym, ale błędnie interpretujące jego treść, co sprzyjało niedowiarstwu. W przypisie ponownie przestrzegał przed fałszywym mesijianizmem. Powtarzał następnie konkluzję, że obecnie 220 „on n'a pas un Wroński tous les jours!" — ZRBN IV—9488, k. 8. 221 [Hoene Wroński], Conferences europeennes, pour populariser l'actuelle reformę absolue du savoir hu-main, Metz 1851; przedruk w Historiosophie..., t. I, s' l—19- .'roboisn [aiinsirniio trnuDpsi oot.j yte, T;»A«I..,..,.» jest już za późno na głoszenie prawdy wśród ludów cywilizowanych na zachodzie Europy, a jeszcze za wcześnie na głoszenie prawdy na Wschodzie, ponieważ rząd rosyjski wykazuje, „jak mało jest dysponowany do zezwalania na utrzymywanie indywidualności narodów słowiańskich, na przykład Polski". W tej sytuacji szczególnie doniosła rola przypaść może pogranicznym narodom słowiańskim. Skoro obecnie nie można oprzeć porządku publicznego na prawdzie, ponieważ nie jest ona znana, a porządek publiczny jest konieczny dla poszukiwania prawdy, w takim razie w aktualnym wyjątkowym okresie obowiązywać muszą trzy prawa bezpieczeństwa, dwa podstawowe i jedno uzupełniające. Są one następujące: Rządy mają obecnie prawo we wszystkich okolicznościach nadawać swej działalności taką formę, jaką uznają za stosowną lub konieczną dla pełnego utrzymania władzy; f...] Ludy mają obecnie obowiązek we wszystkich okolicznościach nie tylko podporządkowywać się wszelkim posunięciom rządowym, ale nadto uznawać je za pożyteczne, nawet gdyby wydawały się one sprzecznymi z prawdami już znanymi, ponieważ jedynie rządy mogą zdawać sobie sprawę z konieczności tych posunięć; [..J - Ludy odrębnych narodowości, które wskutek jakichkolwiek zabiegów dyplomatycznych, przez podbój, przez poddanie się czy przez dobrowolne połączenie, znalazły się pod rządami odmiennej narodowości, po- »364« winny — zgodnie z dwoma podstawowymi prawami bezpieczeństwa — odnosić się do swych obecnych rządów tak, jak gdyby były one tej samej narodowości, powstrzymując się od wszystkiego, co mogłoby zmierzać do wyłamania się spod ich panowania. Dodatkiem do broszury była ulotka pt. Prawdziwe i jedyne możliwe rozwiązanie nieszczęsnych komplikacji politycznych Francji222. W ulotce wyrażał Wroński przekonanie, że z kryzysu, który przeżywa Francja, nie ma innego wyjścia jak ogłoszenie przez księcia-prezyden-ta, iż „władza jest obecnie nieodłącznie związana z jego osobą". Równocześnie postulował wolność prasy, z zaznaczeniem wszakże, że ma to być Nie zgubna wolność publicznego atakowania istniejących instytucji i rządów, ale zbawienna wolność publicznego odkrywania na drogach spekulatywnych zasad rzeczy aż do ich zasady absolutnej i deduko-wania z tych zasad, zawsze na drogach spekulatywnych, wszelkich rzeczywistości, fizycznych i moralnych, politycznych i religijnych, dochodząc w ten sposób do rzeczywistości mających stanowczo utwierdzić finalne przeznaczenia ludzkości. Postulat Wrońskiego spełnił się. Trzy miesiące później, 2 grudnia 1851 r., doszło we Fran- 822 Hoene Wroński, Vraie et uniąue solution possib-le des sinistres complications politique de la France, Metz 1851; przedruk w Historiosophie..., t. I, s. 30—35. »365« cji do zamachu stanu. Można powątpiewać, by ulotka odegrała rolę inspirującą, aczkolwiek sam Wroński dopuszczał możliwość spotkania się z takim zarzutem. W październiku 1851 r. Wroński ponownie opuścił Francję, tym razem wraz z żoną i przybraną córką udał się przez Saarbruickeoi do Frankfurtu nad Menem. Tam pod datą „listopad 1851" opublikował dalszy ciąg broszury Odczyty europejskie. W zeszycie przedstawiona została Nieszczęsna aktualna sytuacja Europy oraz jej jedyne możliwe rozwiązanie 223. Punktem wyjścia rozważań było bezsporne stwierdzenie, że „prawda nie jest jeszcze odkryta na ziemi" (17). Stąd wyprowadzał Wroński dwa wnioski: 1° — władza rządu jest absolutna dla zabezpieczenia nieograniczonego poszukiwania prawdy; 2° — odpowiadająca temu podległość ludów ma miejsce tylko w widoku absolutnej wolności poszukiwania prawdy (20). W ten sposób oai warost 1,75 m 1,69 m f włosy białe szatynowe ?cf („blancs") („ohatains") >K czoło okrągłe odsłonięte („rond") {„decouvert") brwi siwe .ta: • :;? szatynowo-siwe („gris") („chatains-gris") oczy niebieskie szare („bleus") („gris") .;..;. nos przeciętny wydatny [ („moyen") („fort") usta przeciętne duże („moyenne") („grands") WJJ zarost siwy („gris") podbródek okrągły okrągły ^; („rond") („rond") /iq twarz owalna -.,-. („ovale") cera zdrowa * („saine") 228 ZRBN IV—9401, k. 88 i 89. »370« Trudno uwierzyć, by w ciągu niespełna II Ul l\\ włosy jego z białych stały się szatynowe, oczy z niebieskich — szare, nos z przeciętnego — wydatny, a usta z przeciętnych — duże. Według świadectwa Batyldy Consaillant oczy miał niebieskie229. .,.r,,..-..,,:.... •• ,-,. W PARYŻU PREZYDENCKIM I CESARSKIM (1852—1853) Dla powzięcia przez Wrońskiego decyzji powrotu do Paryża nie bez znaczenia był zamach stanu dokonany przez księcia prezydenta 2 grudnia 1851 r. Jak wielu innych w owym czasie wiązał wielkie nadzieje z osobą Ludwika Napoleona, czemu dawał wyraz w publikowanych pismach. Do powrotu nakłaniał go również Leonard Niedźwiecki, kitóry mając przyjaciół we wszystkich odłamach emigracji liczył na uzyskanie poparcia dla Wrońskiego wśród Polaków. Po przyjeździe do Paryża Wroński rozsyłał wśród rodaków katalogi swych dzieł, których egzemplarze zdeponowane zostały we Frankfurcie i w Paryżu, proponując ich sprzedaż w ZRBN IV—9513, k. 103. »371« drodze subskrypcji23(l. W tym też czasie jego szwagier markiz Sarrazin de Montferrier, kltó-ry już we wcześniej wydrukowanym Słowniku nauk matematycznych czystych i stosowanych 231 starał się propagować teorie Wrońskiego, wydawał dziennik ,,Le Moniteur Pari-sien" i zaoferował szpalty swego pisma do u-sług Wrońskiemu233'. Na łamach tego dziennika ogłosił Wroński w formie listu do księcia Czartoryskiego Dokument do służenia studiom naukowymm, w którym umieścił zakończenie „Mechaniki nieba". Podany tam został jeden tylko wzór determinujący granicę między systemem gwiezdnym a systemem mgławicowym naszego układu słonecznego. Dla zaznaczenia ciągłości tekstu z poprzednio ogłaszanymi fragmentami wzór ten nosił numer 340 (ostatni wzór w tekście dołączonym do Listu 230 Katalogi wraz z korespondencją w Bibl. Czart. 5557/IV, s. 87—101. •*'• 231 A. A. Sarraziin de Mantferriier, Dictionnaire des sciences mathematiąue, pures et appliąuees, Paris, 3 tomy, I edycja: 1834—1840, II edycja: 1844, aitlas z 253 tablicami: 1849. 232 „Le Moniteur Parisien" — dziennik wychodzący w Paryżu w latach 1850—1852. 233 Hoene Wroński, Document pour servir d l'etude des sciences, „Le Moniteur Parisien" z 29 stycznia 1852 r., przedruk w Prospectus de la philosophie..., s. 234—237. -ŁWi •* -Łlc'-' »372« do Księcia Ludtoika Napoleona nosił numer 339). W objaśnieniach przestrzegał autor, że niektóre z podatnych wzorów odnoszą się tylko do naszego systemu słonecznego, a nie do powszechnego systemu świata. („Inny punkt odniesienia" — nasuwa się określenie według dzisiejszej terminologii). J^MK, ^re^iMob Oto ostatnie słowa Dokumentu: Takie są, Książę, między innymi rezultaty naukowe, nowe obecne rezultaty, równie doniosłe jak rezultaty filozoficzne, które — tak jedne, jak i drugie — wyprowadzone zostały z absolutnych zasad doktryny mesjanizmu, tej zbawiennej doktryny, która doprowadziła do finalnego zjednoczenia nauki i religii. A co się tyczy obecnej mechaniki nieba, która przywodzi na myśl odkrycie przez Kopernika konstrukcji naszego systemu słonecznego, wolno mi chyba oświadczyć, że odkrywając obecnie konstrukcję powszechnego systemu świata uzupełniam odkrycie Kopernika, a w takim razie Polska może przypisywać sobie pierwszeństwo w ujawnieniu ogółowi całkowitej konstrukcji wszechświata. W tym czasie żona Wrońskiego napisała poemat pt. Oda do Polski234 dedykowany księciu 234 M-me Hoene Wroński, „Ode a la Pologne" — Bibl. Czart. 5557/IY, s. 91—98, odpowiedź księcia — ZRBN IV—9496/1, k. 98; druk pt. Ode a la Pologne dediee a S. A. le Prince Adam Czartoryski [...] pre-cśdee d'une lettre autographe du venerable prince a l'auteur et suivie de deux nouvelles strophes et d'une notice, Paris 1863. ,1Ml , ; l,i;,,,,,„„,;;,;„.,„ Czartoryskiemu. W poemacie tym przedstawiona została historia Polski w ujęciu apologetycz-nym. Rękopis Ody przesłał Wroński księciu z listem 23 lutego 1852 r. W ,,Le Morniteur Parisien" ukazało się w 1852 roku w dziewięciu odcinkach streszczenie doktryny mesjanizmu opracowane przez A. L. Constanta, utrzymane w tonie bardzo przychylnym dla mesjanizmu Wrońskiego, a potępiające inne doktryny posługujące się tą samą nazwą 23S. Alfons Ludwik Constant, głośny kabalista, znany późndej pod pseudonimem Elifas Levi (zhebraizowane imiona: Alfons Ludwik), nawiązał znajomość z Wrońskim •—• według wszelkiego prawdopodobieństwa — za pośrednictwem markiza de Momitfeirrier, który swe prace nad matematyką łączył z zainteresowaniami wiedzą tajemną. Redaktorem działu politycznego gazety był Jan Baptysta Pditois, pisujący pod pseudonimem „Christian, uczeń Constan- 235 Fragment z „Moniteur Parisien" z 14 lutego 1852, dotyczący „chorobliwej poezji Mickiewicza i urojeń jakiegoś ciemnego sekciarza o nazwisku To-wiański", przedrukowany został w Historiosophie..., premierę partie, s. 237—246. Constant, listem z 6 stycznia 1853 r., dziękował Wrońskiemu, że w ten sposób unieśmiertelnił jego imię — BK 2387. »374« ta"236. Przez niego mógł Constent nawiąizać znajomość z właścicielem „Le Moniteur Pari-sien", a następnie z Wrońskim. Jeszcze w 1851 roku „Przegląd Poznański" rozpoczął w odcinkach druk anonimowej pracy o Wrońskim i jego doktrynie237. Autorem jej był Józefat Bolesław Ostrowski, osławiony na emigracji „Ibuś". Wroński znał nazwisko autora, a nawet za pośrednictwem Niedź-wiecikiego nawiązał z nim korespondencję. Pierwszymi dwoma odcinkami był zachwycony, czemu dał wyraz w liście do autora 29 stycznia 1852 r.238 W tych dwóch odcinkach Ostrowski, po krótkim zarysie biograficznym Wrońskiego, streszczał z uznaniem jego osiągnięcia naukowe. W następnych dwóch dopatrywał się niezgodności stanowiska Wrońskiego z ortodoksją katolicką. Z niedowierzaniem odnosił się do roli wy- 236 J. B. Pitois wsławił się w r. 1854 przepowiednią, że Napoleon III doczeka się upragnionego syna. Przepowiednia sprawdziła się po dwóch latach. 237 [J. B. Ostrowski], Hoene-Wroński, „Przegląd Poznański", z. l, s. 1—18 i z. 3, s. 269—280zUSSl r. oraz z. l, s. iaa—1!68 i z. 3, s. 269—S7'9 z 1852 ar., także w oddzielnej odbitce, Poznań 1852. 238 Brulion listu Wrońskiego do J. B. Ostrowskiego z 29 stycznia 1852 r. — ZRBN IV—9413, k. 32; pełny tekst opublikował J. Ujejski, O cenę..., s. 206— 207. .••".r-..-.- .- •!•---'-.,•.. .. • •..-.,. .SS .3! ,u«ii-e »375« znaczonej doktrynie mesjanizmu według zapewnień jej twórcy, następnie zarzucał mu nieuzasadnioną ufność wobec aktualnych władców Francji i Rosji, a w szczególności przypisywanie przesadnej roli Rosji z równoczesnym uraniej szandem roli przeznaczonej Polsce. Wroński w korespondencji z Ndedźwieckim zmienił zdanie o Ostrowskim, zarzucił mu „przesąd katolicyzmu", wyrażający się w zaprzeczaniu człowiekowi możności poznania prawdy absolutnej, brak wykształcenia, a nawet brak logiki23S. •'.• • .'< i;m:)sa ;vr: Na początku 1852 roku zwrócił się do Wrońskiego nowy kandydat na ucznia w drodze korespondencyjnej. Był nim Ludwik Crozals z Beziers. Otrzymał on w spadku dobrze prosperujące przedsiębiorstwo, którego prowadzenie zdał na swego brata współspadkobiercę, a sam zajął się działalnością polityczną i naukową. W 1848 roku zasiadał przez dwa miesiące w rządzie rewolucyjnym w Beziers, ponieważ jednak sprzeciwiał się terrorowi, został zdymisjonowany, a nawet przez czterdzieści dni trzymany w areszcie pod zarzutem sprzyjania legitymisłomn. Zajmował się również Crozals 239 Bruliony listów Wrońskiego do L. Niedźwieckie-go z 24 maja i z 9 czerwca 1852 r. — ZRBN IV— 9412/11, k. 22. »376« praktycznym stosowaniem magnetyzmu dla celów leczniczych. W jednym z późniejszych listów, z 30 maja 1852 r.240, proponował wyleczenie Batyldy z bólów głowy za pomocą masaży magnetycznych. Dla wyrażenia hołdu Wrońskiemu Crozals dał swemu synowi na imię Hoene, przekonany, że jest to imię Wrońskiego 241. Miał z tego powodu przykrości, ponieważ rodzina nieznane to imię przekształciła po prostu na Henryka, co Crozals poczytywał za szczególną złośliwość, bo imię to nosił hrabia de Chambord, pretendent do tronu ze starszej linii Bourbonów, a Crozals, mimo że był szczerym republikaninem, spotkał się z zarzutem sprzyjania legity-mistom. Ubolewał nad tym w liście do żony Wrońskiego datowanym 15 czerwca 1852 r.242 Na propozycję udzielania odpłatnie lekcji o mesjanizmie Wroński odpowiedział odmownie. W liście z 15 marca 1852 r. pisał: 240 BK 2390. 241 Wroński posługiwał się z reguły dwuczłonowym nazwiskiem „Hoene Wroński" bez imion i bez łącznika między obu członami. Takich także używał biletów wizytowych — ZRBN 1—9527, k. 14. Niekiedy z pierwszego członu nazwiska pisał tylko pierwszą literę „H. Wroński", co tym bardziej mogło sugerować, że pierwszy człon nazwiska jest imieniem. 242 ZRBN IV—9496/1, k. 96. „-,,..,- .^r^,.,,«»-»-. »377« Nie mogę tego uczynić, ponieważ doktryna ta przynosi światu prawdy nowe i jako takie prawdy te nie mają jeszcze określonej ceny; cena ich bowiem może być albo żadna, albo nieskończona, nie można jej wypaśrodfcoiwać2M. »* „Vt H*->t v,". Pięć listów Wrońskiego do Crozalsa z okresu od 6 maja do 15 lipca 1852 r. doczekało się opublikowania w 1879 roku w dodatku do Siedmiu rękopisów z lat 1803—1806 Ui. ''w Do końca życia nie zaprzestał Wroński starań o eksploatację wynalazków w zakresie lokomocji. Życzliwy książę Adam Czartoryski w styczniu 1853 r. za pośrednictwem swego syna próbował jeszcze raz zainteresować Ksawe-rego Branickiego projektami Wrońskiego. I tym razem bezskutecznie. ' ' ' ' - ' Zwięzły prospekt informujący o korzyściach wypływających ze stosowania koła forogeno-wego („la roue phorogene") i kotła parowego 243 Brulion listu Wrońskiego do Crozalsa z 15 marca 1852 r. — ZRBN IV—9415/VII, k. 83. Zgodiził się jednak na udzielenie przez .sześć miesięcy co piętnaście dni dokładnych wyjaśnień dotyczących wszelkich zagadnień mesjanicznyeh. 244 Hoene Wroński, Cinq lettres philosophiąues^ ecrites en 1852 d M. Louis Crozals, a Beziers [w:] Sept manuscrits..., s. 221—239; przekład polski Cz. Jastrzębiec-Kozlowskiego w roczniku „Wronskiana" 1939, s. 6—22. »378« nazwanego kalorygenem („le calorigene") no- r si aatłj: ,,maj loo^ r Na prośbę Wrońskiego księgarz i wydawca Amyot w liście z 15 kwietnia 1853 r. udzielił mu informacji o formalnościach wymaganych przy uzyskiwaniu patentów na wynalazki w Anglii i Belgid, a 30 czerwca 1853 r. zawarł z nim umowę, którą zobowiązał się do ponoszenia kosztów zdobywania patentów na wynalazki we Francji, Belgii i w Anglii, w zamian za połowę zysków z przyszłej eksploatacji tych wynalazków246. Skromne przedpłaty, jakich dokonywał Amyot na podstawie tej umowy, były głównym środkiem utrzymania Wrońskiego w ostatnich miesiącach życia. Wynalazki lokomocyjne nie przyniosły ich autorowi oczekiwanej fortuny. Pisał Dickstein pod koniec ubiegłego stulecia, że ,,są one dotąd zupełnie nie zbadane" •". Od tego czasu bodaj niewiele się zmieniło, aczkolwiek niedawno u-kazała się wzmianka w prasie, że pojazd księżycowy Łunochod oparty został na zasadzie podobnej do „kół forogenowyoh" Wrońskiego 24S. Potwierdzałaby się w ten sposób imfor- 245 Przedruk w Prospectus..., s. 237—239. 2->6 ZRBN IV—9508, k. 25. 247 S. Dickstein, Hoene-Wroński..., s. 142. 248 „Gazeta Lubuska" z 19 listopada 1976 r. w sprawozdaniu z odsłonięcia w Wolsztynie tablicy pamiąt- »379« macja umieszczona w Wielkiej Encyklopedii Radzieckiej, że odkrycia Wrońskiego zostały „na nowo odkryte" 249. W maju 1852 r. ukazały się krótkie konspekty zamierzonych odczytów, oddzielnie dla nauk filozoficznych 25°, oddzielnie dla reformy matematyki i reformy lokomocji K1. W przygotowaniu tych kursów pomagał Wrońskiemu F. Lacomlbe, o czym świadczy informacja wydrukowana na dole ostatniej strony konspektu, że w sprawie zapisów należy się zwracać na adres pana Lacombe. Za poradą księcia Czarto-ryskiego zwrócił się Wroński do Bibliotelki Polskiej o udostępnienie mu sali na odczyty. Polskie Towarzystwo Historyczne zarządzające kowej na ścianie domu, w którym urodził się Józef Hóhne. 248 „piaraodlkryt-e" — Bolszaja Sowietskaja Ency-klopiedija, ed. II, t. IX z 1951 r., s. 280 pod hasłem „Goene Wronskoj". 250 Hoene Wroński, Conferences publiques sur les sciences philosophiąues, pour servir a etablir le droit absolu de la verite, et pour arriver ainsi, par cette reformę scientifique de la philosophie, a la decou-verte de la verite, Paris 1852. 251 Hoene Wroński, Conferences publiąues sur la reformę des mathematiąue, pour servir d la realiśa-tion de la reformę scientifiąue de la locomotion, sur les chemins de f er et sur les rout.es ordinaires, Paris 1852. alf,j :jirt^.\vl'.>7; ;// .jl^irtuhbo »380« Biblioteką udzieliło odpowiedzi odmownej, motywując swoje stanowisko tym, że lokal Biblioteki nie jest odpowiedni, a samo Towarzystwo nie zostało jeszcze uznane przez władze 252. Zresztą i na prowadzenie odczytów publicznych wymagane było .zezwolenie władz, którego Wroński nie otrzymał. Z zapowiadanego wielotomowego dzieła, które miało obejmować filozofię historii, czyli genezę ludzkości, ukazał się w 1852 r. w dwóch woluminach tom pierwszy pt. Historiozofia, czyli nauka historii253. Wydawcą był Amyot, który bardzo poważnie traktował swoje obowiąaki tak wobec autorów, jak i wobec czytelników, do tego stopnia, że ośmielał się, wprawdzie z najdalej posuniętą kurtuazją, zwracać Wrońskiemu uwagę na formy wypowiadania się w pracach oddanych do druku. Domagał się Amyot przede wszystkim większej popularności. Przyznawał, że Wroński stworzył „wielki styl rzeźbiarza", ale styl ten nie odpowiada gustom epoki. W szczególności zarzucał mu konstruowanie zbyt długich zdań oraz wielokrotne powtarzanie w jednym zdaniu tych samych wyrazów. Wytykał filozofowi także częste umieszczanie przymiotników przed rze- 252 Korespondencja w Hiibl. Czart. 5657, s. 389—393. 253 Historiosophie... "<:i »381« czownikami, co kwalifikował jako germanizm. (można by to także zakwalifikować jako polo-nizm)254. W Historiozofii umieszczone zostały liczne przedruki z dzieł poprzednio już publikowanych, z uzupełnieniami nawiązującymi do aktualnych wydarzeń. Nowością była zmiana stanowiska Wrońskiego wobec Rosji. Stwierdziwszy brak „dążności mesjanicznej u rządu rosyjskiego" wyzbył się żywionego dotychczas „wspaniałego złudzenia" co do roli, jaką odegra Rosja dla ocalenia świata cywilizowanego przed grożącym mu upadkiem. W związku z tym przewodnictwem wśród narodów słowiańskich obarczał autor Polskę. -i^j Z wielkim trudem pozbywał się swego „wspaniałego złudzenia". Jesizeze w liście do Niedź-wiedkiego z 21 maja 1852 r. pisał: dowiedz się Pan wreszcie, że bez przepotężnej opieki Rosji, my, Polacy i wszystkie pozostałe narody słowiańskie dziś już by nie istniały, a co najmniej zakończyłyby swą egzystencję w mniej lub więcej odległym czasie wskutek niepowstrzymalnego a zgoła naturalnego rozszerzania się elementu germańskiego 255. 254 ZRBN IV—9415/1, k. 8—47 — 16 listów Amyota do Wrońskiego z okresu od 21 lipca 1852 r. do zgonti Wrońskiego. 233 Brulion autograficzny Wrońskiego z ZRBN IV— 9412/11, k. 20. ,..wk5o»«hotiuH "~ »382« W jednym z przypisów części pierwszej (s. 93) wypowiadał swą opinię o historiozofii Cieszłoowskiego. Uznając go za filozofa ze szkoły Hegla, zresztą bardzo wyróżniającego się („d'ailleurs tres distingue"), zarzucił mu, że „nie zdołał przekroczyć, bardzo zresztą rozległej, sfery pojęć germańskich o filozofii" oraz popadł w błędne przekonanie, iż „przyszłość ludzkości będzie syntezą pogaństwa i chrześcijaństwa" 256. Wykładając ponownie przyjętą już w „Sfinksie" periodyzację historii według kolejno do-imiinujących celów, kładł szczególny nacisk na to, że „długi rozwój naszego gatunku, który aż do naszych dni kierowany był przez celowość świata, nie jest niczym innym jak samym rozwojem wiedzy ludzkiej" (I, 135). W marcu 1853 roku ukazało się nowe wydanie, z licznymi uzupełnieniami, Tajemnicy politycznej Napoleona z zaznaczeniem na stronie 256 Cieszkowski nie zmienił poglądów, nie podjął też polemiki z Wrońskim, niemniej wyrażał się o nim bardzo pochlebnie. W swym liście do L. Niedźwiec-kiego z 17 października 1876 r. zaliczył się do „szczerych wielbicieli zapoznanego dotąd Myśliciela" i wy- , rażał przekonanie, że Wroński „należy do tej plejady, której nawet kilkudziesięcioletnie zapoznanie lub zapomnienie nie przeszkodzi bynajmniej do tym pełniejszego później zajaśnienia" — BK 2403. . , • ', »383« tytułowej, że praca ta ma służyć za „wstęp do świeżo wydanej filozofii historii" 257. W informacji o nowej edycji wyraził autor przekonanie, iż wybuch rewolucji w 1848 roku u-jawnił „powszechne pomieszanie pojęć", co zmieniło jego stanowisko sprzed rewolucji, u-znał bowiem, że dla wprowadzenia w życie prawa prawdy, o którym pisał w swych programach zapowiadających „Odczyty europejskie", trzeba przyjąć „nieodzowną konieczność moralną zamachu stanu z dnia 2 grudnia". W zaistniałych okolicznościach utrzymanie władzy przez aktualnego jej piastuina było jego najświętszym obowiązkiem, który wobec tego zwalniał ze złożonego ślubowania na wierność konstytucji. Był to — zdaniem autora — jedyny sposób wyprowadzenia Francji z zamętu. f< • Wprowadzeniem do głównego tekstu była praca Thayera pt. Stanowcze zagadnienie napoleońskie, z zaznaczeniem, że Wroński nie jest jej autorem, bez podania jednak nazwiska twórcy (tak jak przy pierwszym wydaniu). Dalej następował tekst Tajemnicy politycznej Napoleona, jak w Metapolityce i w pierwszym wydaniu z 1840 r. W uzupełnieniu umieszczo- 257 Secret politiąue de Napoleon par Hoenć Wroński. Comme introduction d są recente philosophie de l'Mstoire, nouvelle edition, Pariis 1>853. JJi'soq iinisz-ijjii: ne zostały spisy rzeczy obu części Historio-ztfii oraz dość obszerne oświadczenie autora (135—162), w którym pisał, że dalekim był od uważania Napoleona za zbawiennego reformatora. Wraz ze wszystkimi ludźmi oświeconymi w Europie uważał go za narzędzie Boga dla ukarania ludzi za bezład moralny, wynikły z fałszywej filozofii XVIII-go stulecia. I trzeba było dopiero nadnaturalnego wydarzenia, by mógł on poznać prawdę w tym względzie (136). Potem zrelacjonował Wroński swoje jedyne spotkanie z Napoleonem w 1812 roku oraz wizję pożaru Moskwy. Te wydarzenia uznał za apel wzywający do „zbadania zasad i następstw pojawienia się Napoleona w świecie" (138). Drugą sprawą poruszoną w oświadczeniu była zmiana jego stanowiska co do roli Rosji w Słowiańszczyźnie i obowiązków, jakie wobec tego spadają na Polskę. W związku z tym snuł rozważania na temat przyczyn utraty przez Polakę niepodległości. Nastąpiło to wskutek nie-pojimowania doniosłości prawdy. W okresie rozwoju oświaty w Europie, po reformacji religijnej, Polska pozostała w tyle, co było „dziełem jej kleru". Artykuły, jakie się ukazały w „Przeglądzie Poznańskim", napisane przez „polskiego pismaka katolickiego", nasunęły Wrońskiemu nie- »385« 25 — Twórca filozofii absolutnej pokojącą myśl, czy i obecnie wpływ kleru nie czycni heroicznego narodu polskiego „wrogiem wszelkiego postępu ludzkości" (153). Ostatnim uzupełnieniem drugiego wydania Tajemnicy politycznej Napoleona był tekst pt. Drugie stanowcze zagadnienie napoleońskie (163—179), dotyczył on szczególnie etyki i polityki jako narzędzi realizacji przeznaczeń człowieka i ludzkości. Niewystarczalność praw moralnych — twierdził Wroński — świadczy o braku znajomości finalnego celu, jakiemu mają one służyć. W stronnictwie prawa bożego nie pomaga wspieranie ich powagą Boga, stwórcy praw moralnych, a stronnictwo prawa ludzkiego w ogóle nie posiada prawodawstwa moralnego, kierując się tylko interesami fizycznymi łudzi (177). Zmiana nastąpi dopiero po przejściu od moralności, polegającej na poddawaniu się przez człowieka narzuconym mu jako istocie stworzonej prawom moralnym, do mesjanicz-n o ś c i, polegającej na odkrywaniu przez człowieka jako przez nowego stwórcę praw m e s j a n i c z n y c h, mających na celu prowadzenie go do spełnienia jego przeznaczeń (169). W ten sposób '•?*• rozważana spekulatywnie mesjaniczność jest zasadą ugruntowania moralności, która bez tej zasa- »386« satóy/T •— iL dy nie miałaby z punktu widzenia rozumu żadnego znaczenia absolutnego, a rozważana praktycznie mesjaniczność jest celem moralności, która bez takiego celu absolutnego byłaby środkiem bez pojmowanego celu (171). "Z takim postawieniem sprawy człowiek jako istota rozumna otrzymuje cel autonomiczny, bo „zdeterminowany przez jego własne prawo", i może spełniać działanie autoteliczne, bo „determinowane przez jego własny cel". Na tej drodze dokonać ma swego odrodzenia duchowego, a w godzinie śmierci swego stworzenia się własnego, „przez które jedno może on o-siąginąć nieśmiertelność" (171 — 172). W tej autonomii i w tej autotelii znajdą swe pojednanie obie suwerenności: prawa ludzkiego i prawa bożego. Symbolem oczekiwanego pojednania była formułka, jaką Napoleon III umieścił przed swym tytułem cesarskim: „z łaski Boga i z woli narodu" (176). W tym też czasie podjął Wiroński jeszcze jedną próibę wydawania pisma periodycznego, które chciał zatytułować „Polska Przywrócona Dzięki Prawdzie, jaką Przynosi Światu". Jedynym śladem zaprojektowanego wydawnictwa są zachowane rękopisy 258 oraz próbne egzemplarze wydrukowanego Prospektu z poprawka- 258 ZRBN IV— 9429. aa-mroiltó. musj j.:^-.-? »387« mi korektorskimi naniesionymi przez autora (najwidoczniej nie zdąży} już oddać do drukarni poprawionych przez siebie egzemplarzy) 259. Na treść tego prospektowego numeru pisma składały się znane już z poprzednich publikacji informacje o osiągnięciach doktryny mesjanizmu. W zakończeniu umieszczona została Deklaracja autora jak w dodatku do drugiego wydania Tajemnicy politycznej Napoleona. W marcu 1853 roku ukazała się broszura Prawdziwa nauka żeglarska o ptywach, szczególnie nad brzegami morskimi, oraz reforma matematyki przez jej sprowadzenie do trzech praw podstawowych 26°. Jako wprowadzenie do tekstu rozprawy umieścił Wroński list do cesarza Napoleona III, w którym oferował Francji, „swojej drugiej Ojczyźnie", odkrycia naukowe nadające się do praktycznego wykorzystania w żegludze 261. 258 [Hoene Wroński], Prospectus. La Pologne retab-lie d perpetuite par la verite qu'elle apporte au mon-de, [Paris 1852] — ZRBN IV—9485, k. 91—118 (2 egzemplarze pełne i l zdefektowany). 260 Hoene Wrońska, Veritable science nautiąue des marees, specialement sur les cótes maritimes et reformę des math&matiąues, par leur reduction a trots lois fondamentales, Paris 1853. 261 Na ostatniej stronie odwoływał Wroński zaoferowanie tej teorii Marynarce Cesarstwa Rosyjskie- »388« Nie będąc jednak pewnym przyjęcia przez ce-. sarza zaoferowanej teorii pływów, w liście do Amyoła z 2 kwietnia 1853 r. snuł plany udania się ponownie do Niemiec w celu założenia rocznika dotyczącego pływów oraz rozprzeda-wania nawigatorom aktualnych tablic pływów. Po udowodnieniu w ten sposób trafności swej teorii, żywił Wroński nadzieję, że zyska wysoką nagrodę za ujawnienie naukowej tajemnicy prawidłowego obliczania pływów 262. Tymczasem jednak poprzestał na wydaniu jeszcze jednej rozprawy datowanej: „maj 1853 r.", zatytułowanej Sprawozdanie naukowe dla admiralicji, a szczególnie dla biur długości rządów nadmorskich, o ^prawdziwej nauce żeglarskiej dotyczącej pływów oraz o groźnych błędach, nauki aktualnej 263. Obie rozprawy przesłał księciu Czartoryskie-mu, gdy ten w czerwcu 1853 roku wybierał się go, ponieważ jego rodacy błędnie zrozumiawszy intencje autora zajęli nieprzychylne stanowisko wobec tego posunięcia. 262 Odpis listu Wrońskiego do Amyota z 2 kwietnia 1853 r. — ZRBN IV—941&OC, k. 9. 263 [Hoene Wroński], Notice scientifiąue pour les amirautes, et specialement pour les Bureaux des Lon-gitudes des gouvernements maritimes sur la veritał>le science nautiąue des marees et sur les graves erreurs de la science actuelle. Suitę de l'opuscule sur la vćri-table science nautiąue des marćes, Paris 1853. »389« k 4 do Anglii. Chodziło o doręczenie ich lordowi Dudleyowi Stuartowi, aby tętn z kolei zainteresował tą sprawą całą admiralicję i londyńskie Biuro Długości. W dołączonym liście do lorda Stuarta z 19 czerwca 1853 r. wyrażał nawet gotowość przyjazdu do Londynu dla udzielenia dokładniejszych informacji. Żywił widocznie nadzieję, że po trzydziestu latach zaznałby lepszego przyjęcia niż podczas pietrwsze-go pobytu w Londynie. Napisał Wrońska jeszcze trzecią rozprawę na ten temat, zatytułowaną „Memoriał mający służyć za uzupełnienie dwóm pracom dotyczącym prawdziwej nauki żeglarskiej o pływach"264. Wydrukowania tej rozprawy jednak nie doczekał. Przeprowadził w niej „matematyczny dowód błędów dzisiejszej nauki o wyznaczaniu pływów" oraz opublikował teksty swej korespondencji z władzami na temat proponowanych ulepszeń w tym zakresie. Rząd francuski odmówił zakupienia zaoferowanej teorii, ponieważ komitet powołany do jej oceny uznał, że teoria Laplace'a posiada „dokładność więcej niż wystarczającą dla potrzeb żeglugi". Wroński głęboko odczuł nowy zawód. Wówczas to 264 Hoene Wroński, Memoire pour servir de comple-ment aux deux opuscules concernant la veritable science nautiąue des marees, Paris 1853. »390« wyrzekł pełne rezygnacji słowa: „Nie ma już dla mnie chleba na ziemi" **s. 27 lipca Wroński zachorował. Już l sierpnia Augć zaalarmował listownie Ndedźwieckiego, że stan chorego, zdaniem lekarza, jest „wyjątkowo ciężki i bardzo niepokojący". Obawiano się zapalenia płuc 266. Przeczuwając zgon, 3 sierpnia wyrzekł Wroński do żony pamiętne słowa: „Boże Wszechmogący, miałem jeszcze tyle do powiedzenia!" 267 7 sierpnia odwiedził chorego książę Czarto-ryski z Niedźwieckim. Podczas wizyty Wroński się ożywił, na pożegnanie jednak stwierdził, że to „nasze ostatnie spotkanie"268. Zgon nastąpił 9 sierpnia 1853 r. o godzinie dziesiątej rano 269. Na zlecenie Niedźwieckiego 10 sierpnia zna-; ny na emigracji rzeźbiarz Władysław Olesz- 263 „II n'y a plus de pain pour moi sur la terre". —; N. Łanduir, Ea;posżtion abregee de la philosaphie ob-solue de Hoene Wroński d'apres des ouvrages im-primes et manuscrits, Paris 1857, s.14. i 266 BK 2386. l 267 „Dieu Tout-Puissant, j'avais encore tant de cho*-? ses a dire!" — ZRBN IV—9513, k. 102; zob. S. Dick-; stein, Hoene-Wroński..., s. 212. J 268 „notre dernier entrevue" — BK 2386. i. 269 Rąptularzyk L. Niedźwieckiego z 1853 r. — BK , 2415; wypis z aktu zgonu — ZRBN IV—9401, k. 92. i »391« czyński, jemu bowiem miano powierzyć wykonanie pomnika na grobie Wrońskiego, wykonał gliniany odcisk twarzy zmarłego2TO. Pogrzeb odbył się 11 sierpnia 1853 r. 271 Nad trumną przemawiali: historyk Framcis Lacombe, który uznawał się za ucznia zmarłego, oraz Krystyn Ostrowski, syn wojewody Antoniego, znany jako tłumacz dzieł Mickiewicza na język francuski272. Przemówienie Lacombe'a 270 Eaptularzyk L. Niedźwieckiego z 1853 r. — BK 2415; list Wrońskiej do L. Niedźwieckiego z 31 paź-dziernka 1853 r. — BK 2389 i list Wrońskiej do Du-rutte'a z U listopada 1853 r. — ZRBN IV—9508, k. 62. 271 Drukowane zawiadomienia o pogrzebie w ZRBN IV—9401, k. 94 i IV—9404, k. 19. 272 W wymienionym już raptularzyku L. Niedźwieckiego z 1853 r. pod datą 11 sierpnia znajduje się następująca relacja z pogrzebu: „Pogrzeb Wrońskiego na cmentarzu w Neuilly. Gromada nas niewielka była: Jenerał Dembiński, Sienkiewicz, Krystyn Ostrowski, Kalinka, Żebrowski, Jedliński, Glinojecki, Kar-wowski, dr Korabiewicz, Bohdanowicz, z Francuzów: p. Montferrier, p. Francis Lacombe, p. A. Constant, p. Thayer, sekretarz p. Thayera, P. Auge i nieco ludzi z Neuilly, i z Polaków jeszcze ksiądz Kaczanow-ski. Duchowieństwo odprowadziło zwłoki na cmentarz. Nabożeństwo w kościele było śpiewane. Nad grobem mieli mowę: pan Francis Lacombe i p. Krystyn Ostrowski. Obchód cały był piękny, poważnie religijny". — BK 2415. »392« opublikowało nowe czasopismo „Revue Progres-sW ma, uke.Łująoo sią co dwa tygodni?, wydawane przez Montferriera po zlikwidowaniu „Le Moniteur Parisien". Mowę Ostrowskiego wydrukował paryski „Siecle" 274. W ,,Revue Progressive" z l września 1853 r. ukazało się wspomnienie o zmarłym napisane przez A. L. Constanta. Oto fragment w polskim przekładzie: Człowiek, którego odkrycia w samej matematyce zatrwożyłyby geniusz Newtona, założył w wieku po-wsaechmteigo i absiołlultneigo wątpienia ndeiwziriuisizalną odtąd podstawą nauki zarazem ludzkiej i boskiej. On pierwszy odważył się zdefiniować istotę Boga i odnaleźć w samej tej definicji prawo absolutnego ruchu i powszechnego stwarzania 275. tl Trumna z ciałem złożona została na cmentarzu w Neuilly w grobie tymczasowym. Za- 273 „Revue Progressive" nr 5 z 16 sierpnia 1853 r. W siedemdziesiątą piątą rocznicę śmierci Wrońskiego polski przekład mowy Lacombe'a, dokonany przez J. Jankowskiego, ukazał się w dziennikach: „Dzień Polski" z 12 sierpnia 1928 r. i „Kurier Warszawski" z 2 września 1928 r. W mowie Lacombe'a znalazły się słowa: „Oto człowiek, od którego imienia weźmie nazwę wiek XIX-ty". 274 „Siecle" z 26 sierpnia 1853; przedruk: Wstęp do Wykładu..., s. 97—98, ząb. też S. Diiokistein, Hoene--Wroński..., s. 223—224. 215 „Revue Progressive" nr 6 z l września 1853 r., s. 388; fragmenty zob. P. Chacornac, op. cit., s. 135. »393« mierzano dokonać przeniesienia na cmentarz w Montmorency. Wbrew zamierzeniom pozostała na cmentarzu w Neuilly, przeniesiono ją tylko na inne miejsce. W roku 1872 Batylda Conseillant zakupiła obszerny grobowiec, w którym umieściła trumny z ciałami obojga Wrońskich oraz obojga swoich rodziców, pozostawiając wolne miejsce dla siebie276. Hrabia Duruifcte ufundował skromny nagrobek. * We wronskianach z kolekcji Z. Miriama Prze-smyckiego znajduje się następujący opis grobowca dokonany przez Władysława Zejtwid--Talwoszewtieza: .-•••_ ; Grób ś. p. Józefa-Maria Hoene Wrońskiego. Na cmentarzu Neuilly za Paryżem. Grób jest ogrodzony balustradą żelazną, nad głową grobu wznosi się kamień perpendekularnie, dość wysoki, w kształcie tablicy, na którym jest napis następujący: L'acte de chercher la Verite accuse le pouvoir de la trouver277. /oH., ,"•' Poniżej wyry/te zostały trzy prawa matematyczne przyjęte przez Wrońskiego za emblematy mesjanizmu, a następnie litery 278 BK 2385. Obecne oznaczenie miejsca tego grobowca: stary cmentarz w Neuilly w Paryżu, „divi-sion" IV, „rangee" 69, trzecia mogiła od głównej alei. 277 „Akt poszukiwania prawdy świadczy o możności jej znalezienia" — adagium przypisywane Salomonowi przytaczane w wielu miejscach przez Wrońskiego. »394« „A-M.D.G." („Ad Maiorem Dei Gloriam"). Da- 7i"n n r- fig :| i i 1 i! i | ii i l 1 1 •\ l ii i .iii U lii czym jako miejsce urodzenia podano Poznań, a jako datą urodzenia: 24 sierpnia 1778 278. Na płycie grobowej umieszczono napis: „Sepultu-re Messianienne" — tak nazwała grobowiec Datylda Conseillant — oraz informację, że grobowiec tętn ufundowała adoptowana rodzina Wrońskiego, po czym wymienieni zostali wszyscy, których ciała spoczęły w tym grobie z podaniem dait urodzenia i śmierci279. ; Sławny kompozytor Karol Gouinod, który wysoko cenił Wrońskiego, zaproponował podobno wyrycie na pomniku inskrypcji w języku łacińskim z proroctwa Iziajasza: „Eriit sepulchrum eius gloriosum, Isaiai XI, 10". Brak jednak miarodajnej relacji o wykonaniu takiego napisu. W 1931 roku powołany został Komitet Fran- 278 „Joseph-Marie Hoene Wroński ne a Posen (Po-logne) le 24 Aout 1778 decede a Neuiilly, le 9 Aout 1853" — ZRBN IV—9513, k. 100—101. i 279 Tekst tych napisów według stanu już po śmierci B. Coniseillainit był następujący: „SepuiKuire Messianienne. Fondee par la familie adoptive de Wroński. Joseph Marie Hoene Wroński avec lui reposent ses plus proches et fideles Yictoire Sarrazin de Mont-ferrier są femme (1785—1865) Bathilde C. są filie adoptive (1822—1884) Jean Conseillant (1777—1851) Jeanne Serres są iemme (1793—1870)". : ,wt.»,vv . »395« cusfco-Polski dla ufundowania pomnika na grobie Wrońskiego. Wprowadzono następujące zmiany: usunięto żelazną balustradę oraz kamień grobowy. Na nowej płycie wyryto napisy z poprzedniego grobowca 28°. Na miejscu dawnego kamienia wzniesiono postument z popiersiem Wrońskiego wykonanym przez polskiego rzeźbiarza przebywającego stale we Francji Franciszka Blaoka. Na postumencie wyryte zostały imiona i naszwiska, jakimi posługiwał się zmarły „filozof i matematyk polski", oraz miejsce jego urodzenia i zgonu281. Jako data urodzenia podany został dzień 24 sierpnia 1776 r. Na bocznej ścianie postumentu wyryto napis informujący o odnowieniu grobowca staraniem Komitetu Francusko-Poilskiego 2S2. Z tyłu popiersia widniał napis: „J. M. Hoene Wroński", a z bofcu: „F. Black". Odsłonięcie pomnika odbyło się 3 lutego 1937 r., a 5 lu- 280 Aktualny napis na postumencie: „Józef Maria Hoenie Wroński philosophe et imiatihóniiatpciein polo-nais ne a Wolsztyn (Pologne) le 24 aout 1776 mort a Neuilly s/Seine le 9 aout 1853". Napisy na płycie grobowca przeniesione zostały z poprzedniego z jedyną zmianą „la familie adoptive" na „la filie adop-tive". ,-** 211 ZRBN IV—9401, k. 1. 282 „La tombe a etę restauree et le monument órige par les soins d'un Comniłe Firanco^Palonais le 3 Fevrier 1937". >•«!-L«?!) arstm. »396« tego w Sorbonie urządzono uroczystą akademię Testamentem własnoręcznym, sporządzonym 25 maja 1850 r., zapisał Wroński żonie 3/4 spadku, a Batyldzie Cons-eillamt 1/4. Postępowanie spadkowe nie było jednak przeprowadzone bezpośrednio po jego śmierci. Dopiero po śmierci madame Wrońskiej, gdy toczył się spór między Batyldą a Biblioteką Cesarską o rękopisy przekazane Bibliotece przez Wrońska, 28 stycznia 1867 r. testament Wrońskiego został urzędowo zarejestrowany i uznany za nieważny, ponieważ testafcor ustanowił dalszych spadkobierców po śmierci spadkobierców bezpośrednich, a kodeks Napoleona w art. 896 zabraniał tego rodzaju substytucji. Według dyspozycji Wrońskiego po śmierci Wrońskiej Batyldą miała dziedziczyć 4/5 spadku, a 1/5 miała przypaść bratanicy żony, Marii de Montferrier. Po śmierci Batyldy mieli być powołani do spadku jej rodzice, gdyby ją przeżyli, a po ich śmierci Maria de Montferrier miała otrzymać całość spadku. Na wykonawcę testamentu wyznaczył Wroński hrabiego Duruitte'a 284. 283 Sprawozdanie z obydwu uroczystości, na podstawie relacji F. Blacka, zamieszczone zostało w czasopiśmie „Zet" nr 18 (110) z 15 lutego 1937 r., s. 4. 284 Odpis notarialny testamentu — BK 2385, odpis ręką Wrońskiej — ZRBN IV—9404, k. 27—30. »397« e* "*" C" et i v? O~ o r^ . ' - 1 f! 3'4a * W -i* *" 1 .- a 1' i* 0 - %f . 3: § '=> t f -' '* ^ ^ f | & ' i :";•L a ' ^ & •L• Ó. " -.' m-«< -rf /"»' ' t2 t-T- W &' s ^< *K 5j* ,: « »' ((r ; "5 k Ł ... • *Q S r S ' c ; rf o S y i g :' "t1^ • i*4- : HJJT* i ^ \" o M .- S.' s s (C 3 d, w /•S- • "IS O •* -c M. <; l" "?l< ' < . '" ^ ~ U" K~ o aa :f5 1 S" {S < ^ «r S- : L *• [> ti 5" ", ^ r^.s 1 "f^ ŁS" Ł • er "n>i ?| ' 0 ,^ 5 *"*'•'* • r—- » « • «"*?- «• • § *** ' ^ O, &L ls •' •?.'• ^-4-. Y• » ' f • 1 fó •<* •-j W ' tw«> te ;S" L ; • a '65 :- tt> € tL •flr - t . • 3 ;. Kr ć S" .c ;•.,'* •• -, , ; o ^ •^ K r», i-; u' tł» iy to S1 s: 'B 5 L. ;L. M tz oj » a . • », »--s ,-. ^ X & DODATEK' •5 W' jii '.D S Ą s BLISCY I ZNAJOMI WROŃSKIEGO PO JEGO ZGONIE WDOWA PO WROŃSKIM (ur. 24 marca 1785, zm. 27 lipca 1865) Po śmierci męża madame Wrońska przeniosła się do swego brata. W sierpniu 1854 r. dzięki staraniom Niedźwieckiego otrzymała pokój w domu Biblioteki Polskiej w Paryżu. W październiku tegoż roku, ulegając namowom hrabiego Duruitte, ponownie zamieszkała z Baityl-dą ConseUlant i jej matką. We wrześniu 1858 r. wyprowadziła się od nich i znów na krótko zamieszkała u swego brata, a następnie zajmowała pokoje w różnych pensjonatach, dość często je zmieniając. 29 sierpnia 1853 r. zaktualizowana została u-mowa z Amyotem w sprawie eksploatacji patentów na wynalazki dotyczące lokomocji. Według nowych ustaleń umownych w zyskach z przyszłej eksploatacji partycypować mieli: Amyot w połowie (zgodnie z poprzednią umową z Wrońskim), druga zaś połowa miała być po- »400« dzielona według następującego klucza: Wrońska — 42/80, Batylda — 14/80, de Montferrier — 20/80 i Augć — 4/80. Wkrótce Amyot wycofał się z tej spółki, ponieważ główne wynalazki Wrońskiego opatentowane zostały przed piętnastoma laty, a wobec tego, zgodnie z obowiązującym prawem, stały się własnością publiczną *. Od początku swego wdowieństwa otrzymywała Wrońska pomoc od hrabiego Durutte'a. Pomoc ta wynosiła z początku 50 fr. miesięcznie, następnie na ciągle ponawiane żądania Wrońskiej była podwyższana, aż doszła do 200 fr. miesięcznie. Durutte traktował te wpłaty jako dobrowolne obciążenie się w imieniu Unii Absolutnej na rzecz jej „Wielkiej Mistrzyni", takim bowiem tytułem zaszczycał wdowę po Mistrzu. Wrońska traktowała to jako należne jej świadczenie za zatrzymanie przez Durutte'a różnych rękopisów Wrońskiego, l listopada 1854 r. sporządzono umowę, na mocy której Wrońska odstępowała hrabiemu sześćdziesiąt sześć rękopisów dzieł matematycznych i filozoficznych z prawem ich drukowania i tłumaczenia na inne języki. Zezwalała nadto na ponowne edycje dzieł już drukowanych oraz przeka- 1 List Amyota z 21 listopada 1853 r. do nieznanego adresata, którym mógł być de Montferrier albo Auge — ZBBN IV—941-5/1, k. 25—26. »401« 26 — Twórca filozofii absolutne] zywała w siedemnastu teczkach materiały dotyczące opatentowanych wynalazków lokomo-cyjnych z prawem ich eksploatacji. Duruitite zobowiązał się tą umową do płacenia dożywotniej renty w wysokości 2400 fr. rocznie, z czego połowa miała przypaść Baityldzie 2. 14 lutego 1856 r. Wrońska i Batylda zawarły z Durutte'em umowę przyznającą mu własność wszystkich wynalazków lokomocyjnych oraz dotyczących ich rękopisów z zastrzeżeniem, że w zyskach z przyszłej eksploatacji uczestniczyć będą: Duiratte w 1/2, Wrońska w 9/24, a Batylda w 3/24 3. Durutte zaprzestał wypłacania renty wdowie po Wrońskim od listopada 1857 r. W liście swym do doktora Toffoletto z 19 listopada 1857 r. skarżyła się Wrońska, że osoba obowiązana do wypłacania jej do końca życia renty wstrzymała wypłaty 4. Przypuszczalnie Duiruibte zwrócił rękopisy i uznał się za zwolnionego z umowy. Doszło do zupełnego zerwania stosunków. W miarę swych ograniczonych możliwości podejimowała Wrońska próby kontynuacji działalności edytorskiej i to nie tylko w stosunku 2 BK 2387; ZRBN IV—9508, k. 37—58. 3 ZRBN IV—9508, k. 25. 4 ZRBN IV—9508, k. 84. rf«-vi/.-«im,sy- »402« do prac pozostawionych przez męża, lecz także swojej własnej twórczości. Jeszcze w 1853 roku rozpoczęła publikację cyklu artykułów o filozofii absolutnej5. Posługiwała się pseudonimem Henri de Bagnols. Ukazały się dwa odcinki: pierwszy omawiał rozwój ludzkości od celów relatywnych do celów absolutnych, drugi dotyczył prawdy i dobra. Zapowiedziany odcinek trzeci, w którym miało być wyłożone prawo tworzenia wraz z prototypem stwarzania wszechświata, już się nie ukazał. Z datą: „wrzesień 1853 r." wyszedł Memoriał mający służyć za uzupełnienie dwóm dziełkom dotyczącym, prawdziwej nauki o pływach. Była to praca, którą Wroński przygotował do druku przed samym zgonem. W 1854 roku wydała Winońska we własnym przekładzie na język francuski rozprawkę niemieckiego filozofa Snella Mały traktat metafizyki elementarnej6 z dołączeniem fragmentów z niektórych pism Wrońskiego zaopatrzo- 5 „Revue Progressive" nr 7 z 16 września 1853 r. i nr 10 z l listopada 1853 r. 6 M-me Hoene Wroński, Petit traite de metaphysi-ąue elementaire traduit de l'allemand de Snęli, suivi de ąueląues consideration sur la philosophie absolue, Parijs 1854; we Wstąpię dedykacja dla Mile Vetorie d'Espagne, siostry żony Durutte'a. »403« nych objaśnieniami wydawcy. Koszta druku pokrył Durutte. O Sncllu przychylną wzmiankę umieścił Wroński w przypisie do tekstu, który ukazał się w druku już po śmierci i Wrońskiego, i Wrońskiej 7. W tymże 1854 roku opublikowała wdowa swą korespondencję z A. Erdanem pt. Pięć listów dotyczących Hoene WrońskiegoB. A. Erdan (anagram od Andrć) to pseudonim, pod którym Aleksander Andrzej Jacob wydał swą książlkę Francja mistyczna, czyli obraz ekscentryczności religijnych tego czasu9. Przed opublikowaniem swego dzieła, w którym kilka rozdziałów poświęcił Wrońskiemu, postanowił złożyć wizytę jego żonie. Odnalazł ją w gmachu Biblioteki Polskiej na Wyspie św. Ludwika w pokoiku, który służył równocześnie za sypialnię i kuchnię. Wrońska w pierwszej chwili była oburzona, uznała za „profanację" umieszczenie nazwiska jej zmarłego męża w książce pod takim tytułem. Wyjaśniła Erdanowi, że mąż jej nie był mistykiem. Ten wytłumaczył jednak, że . 7 Prospectus a la philosophie..., s. 122. 8 M-me Hoene Wroński, Cinq lettres concernant Hoene Wroński, Paris 1854. s A. Erdan, La France mystiąue ou tableau des eoccentricites religieuses de ce temps, 2 tomy, I edycja: Paris 1854 r. Po ukazaniu się tej książki autor, skazany na więzienie za obrazę religii, schronił się do Szwajcarii. :•,-•• wwsuwu vrro\ '/ifgoia .sn^cąt-M'!", »404« mistycyzmem nazywa pewną skłonność do bardzo poważnego traktowania spekulacji, odnoszących się do przeznaczeń człowieka i wyciągania stąd wskazówek praktycznych do życia, różniącego się od życia wielkiego zbiorowiska ludzi o płytkiej duszy nie odczuwającej pociągu ku rzeczom wiecznym 1B. W tym znaczeniu Wroński — zdaniem Er-dama — był mistykiem, z czym widocznie wdowa się zgodziła, ponieważ kontynuowała rozmowę, która trwała około dwóch godzin. We wrześniu 1854 r. ukazał się w druku Maty traktat Snella i Wrońska posłała Erdanowi egzemplarz z uprzejmą dedykacją, co pozwala domniemywać, że po wizycie pozostało przyjemne wspomnienie. Erdan, mając jeszcze przed spotkaniem z Wrońska gotowy tekst o jej mężu, utrzymany w tonie bardzo krytycznym, uznał się w obowiązku listownie uprzedzić ją, że nie mogąc odstąpić od swego przekonania, zmuszony jest o jej mężu napisać dużo złego (jbeaucoup, beau-coup de mai"). Pragnął jednak złożyć jej jeszcze jedną wizytę. Wrońska wyraziła głębokie oburzenie i po dwukrotnej wymianie listów odesłała Erdanowi jego trzeci list nie rozpieczę-towany. Rezultatem wizyty i korespondencji było 10 A. Erdan, op. cit, t. II, s. 3. »405« wzbogacenie książki Erdana o rozdział pod sarkastycznym tytułem: Wdowa po Bogu u. Wbrew supozycjom, jakie mógłby nasuwać sam tytuł, w rozdziale tym Erdan nie szczędził słów uznania dla Wrońskiej i ubolewał, że w imię prawdy zmuszony jest wyrządzić jej przykrość. W rozdziałach o Wrońskim umieścił krótki życiorys z bardzo wielu błędami w szczegółach, ale utrzymany w tanie raczej przychylnym. Co do wartości prac ściśle naukowych lojalnie przyznał, że spotkały się one z bardzo rozmaitymi ocenami, sam nie czuł się kompetentnym do wypowiadania opinii. W słowach dezaprobaty wypowiadał się jednak o zaliczeniu F. A-rago do „uczonych bardzo niskiego r z ę d u". Opinię tę wypowiedział Wroński w Liście do Papieża, napisanym w 1827 roku, ale opublikowanym w 1848, kiedy Arago zasłynął już jako uczony i polityk. "«w Następnie punkt po punkcie poddawał autor Francji mistycznej krytyce sposób eksponowania swych poglądów przez Wrońskiego, jego argumentację poglądów filozoficznych i politycznych oraz jego poglądy religijne. Za war- 11 A. Erdan, op. cit., t. II, księga IV tego tomu zatytułowana Les mystiąues polonais en France, rozdział I IM Veuve d'un Dieu, nastąpne trzy rozdziały poświęcone Wrońskiemu, a rozdziały V i VI To-wiańskiemu i Mickiewiczowi. »406« tościowe uzinał tylko niektóre miejsca w Stu stronach, szczególnie tablice ujmujące kolejno metafizykę, moralność i mistycyzm w ich rozwoju historycznym. Końcowa konkluzja wypadła bardzo ujemnie dla Wrońskiego. W 1855 roku ukazała się Propedeutyka mes-janiczna12, a właściwie jej pierwsza część o-bejmująca Metafizykę filozofii, z przedmową wdowy po autorze. Była to praca napisana jeszcze przed rokiem 1815, pierwotnie jej tytuł brzmiał: „Wstęp do traktatu o wiedzy najwyższej". Koszta druku w wysokości 150 fr. pokrył Duruitte. Zajęła się nadto Wrońska publikacją własnych utworów poetyckich. W 1855 roku wyszedł tomik jej poezji, w którym zawarła dwadzieścia jeden drobnych utworów13. W przypisach podawane były niektóre dzieła Wrońskiego lub jego wypowiedzi, jeżeli miały związek z tematyką wierszy. Z datą 9 luty 1857 r. wydrukowana została ulotka zawienająca wiersz Chrystusowie ludzcy u. Druk ten zadedykowa- 12 Hoene Wroński, Propedeutiąue messianiąue 6le-ments de la philosophie absolue, Paris 1855. Przekłady polskie: J. Jankowskiego, Warszawa 1>912; Cz. Ja-stezębiec-KozłowBteieigo, Warszawa 1934, oba pt. Propedeutyka mesjaniczna. 13 M-me Hoene Wroński, Poesies — Extraites du manuscrit, Paris 1855. ,,„.„,, .. ,. »407« no hrabiemu Durutte. Mottem były słowa św. Pawła: „Każdy człowiek jest Chrystusem". Idea przewodnia utworu to teza, że żyjemy i błyszczymy sławą wielkich ludizi. Wymienieni zostali w tekście: Orfeusz, Homer, Sokrates, Archimedes, Hus, Galileusz, Desoartes, Kant, a pod słowami autorki „zamilczę pewne wielkie imię" domyślać się można Wrońskiego. Trzy tygodnie po bitwie pod Solferino, 13 lipca 1859 r., opublikowała Wrońska odę pt. Napoleon III, Italia i Pokój 1S. W poemacie tym gloryfikowała Wiktora Emanuela i jego ojca Karola Alberta, a przede wszystkim Napoleona III za udzielenie pomocy Italii, przy czym podkreślała, że zwycięska bitwa była dla Napoleona tylko środkiem, gdy celem był p o-kó j. Wartość artystyczna wierszy Wrońskiej różnie była oceniana. Autorytatywny krytyk Z. Miriam Przesmyoki przy wierszu O prawdą proszą16 umieścił dopisek: „bardzo dobry wiersz", natomiast przy Chrystusach ludzkich: „wiersz słaby poetycko; dydaktyczna retory- 14 M-me Hoenś Wronisfcii, Les Christs humains, Pa-ris 1857. 15 M-me Hoene Wroński, Napoleon III, l'Italie et la Paix, Paris 1859. 16 M-ime Hoene Wromiski, La veritć. s'il vous plalt — „Moniteur Parisien" z 4 marca 1852 r. »408« ka"17. Baitylda Conseilłant zaś wydając Apo-dyktykę, już po śmierci Wrońskiej w 1876 roku, w przypisie do tablic odnoszących się do estetyki wspomniała o nie wydanych poezjach Wrońskiej, dopatrując się w nich antycypacji piękna idealnego18. W 1861 roku, z pomocą komitetu 19, w skład którego wchodzili m. in. L. Niedźwiecki i matematyk francuski inż. E. West, wydany został pt. Rozwój postępowy i cel finalny ludzkości 20 pierwszy tom pracy pisanej przez Wrońskiego w latach 1815—1818 pod ogólnym tytułem: „Stwarzanie ludzkości". Przedmowę napisała wdowa po autorze. '^~~J^J~~:,, /,,, ,.., ..,- •-,- Gdy Proudihon w „Journal de la Presse" z 23 września 1861 r. opublikował artykuł napastliwy wobec Polski i Polaków, Wrońska pod pseudonimem Henri de Bagnols umieściła w tymże dzienniku odpowiedź. Na tezę Prou-dhona, że Polska nie zasługuje na wolność — skoro „jej szlachta nie umarła i jej wiara nie " ZRBN IV—9522, k. 40. 18 Apodictiąue,.., s. 90. 18 „Comite promoteur de la publication des ouvra-ges imanuscrits de Hoene Wroński." 2« D6veloppement..., przekład polski końcowego fragmentu tekstu wcześniejszego J. Jankowskiego pt. Stworzenie absolutne ludzkości, Warszawa 1921; przekład polski ostatniego paragraifu, dopisanego później, umarła, i jej jezuici nie wymarli", odpowiedziała, że w takim razie należałoby znieść wszystkie państwa, gdzie można jeszcze spotkać szlachtę, wiarę i jezuitów 21. W 1863 roku opublikowała Wrońska poemat napisany jeszcze w 1852 roku i dedykowany księciu Czartoryskiemu pt. Oda do Polski22. U schyłku swego życia powierzyła Wrońska Augemu napisane przez siebie wspomnienie pt. Wizerunek Wrońskiego. Tekst ten ukazał się w druku po raz pierwszy jako dodatek do o-pracowanej przez Augego Wiadomości o Hoene Wrońskim, opublikowanej w lipcu 18&5 r.23 Z. Kozlowskiej pt. Cele absolutne ludzkości, Warszawa 1934. 21 ZRBN IV—9498, k. 20; ZRBN III—9499. 22 M-me Hoene Wroński, Ode d la Pologne, dediee a S. A. le Prince Adam Czartoryski, precedee d'une lettre autographe du venerable prince a l'auteur et suivie de deux nouvelles strophes et d'une notice, Pa-ris 1863. W zakończeniu umieściła apostrofę: „Noble Pologne, Oh non, Tu ne periras pas!" („Ty nie zginiesz, szlachetna Polsko!"). 23 L. Auge, Notice sur Hoene Wroński; suivie du portrait de Wroński par Mme Wroński, nee Sarrazin de Montferrier, de plusieurs academies, Paris 1865; Tekst Augego s. 1—18, tekst Wrońskiej s. 19—23 Portrait de Wroński przedrukowany w Apodictiąue..., s. V—VII z opuszczeniem zakończenia dotyczącego Polski i Polaków. Przekład polski tekstu z Apodicti-Que Z Daszyńskiej-Golińskiej w Biblioteczce Dzieł Społeczno-Ekonomicznych, seria I, t. IV, Warszawa »410« W wydanej już po śmierci Wrońskiej Apo-dyktyce mesjanicznej, której tekst wspólnie z Batyldą porządkowała i przepisywała, znajduje się szereg przypisów Wrońskiej, jak również wiele uzupełnień do tablic nie wykończonych przez męża, o czym informował wydawca24. Uważała się Wrońska za „depozytariusza prawdziwej prawdy"25 powołanego nie tylko do propagowania tej prawdy, lecz także do strzeżenia jej przed możliwymi wypaczeniami. Prowadziła obszerną korespondencję z o-sobami, które okazywały zainteresowanie pracami jej zmarłego męża. Na wymienienie zasługują w pierwszym rzędzie: dr Józef Toffo-letto, lekarz z Yicenzy, który wydawał przekłady włoskie prac Wrońskiego ze swoimi objaśnieniami, oraz Leon Jaubert, astronom z Tro-cadeiro i sekretarz Komisji Kolei Żelaznych w Paryżu. 1911, s. 5—10 i Cz. Jastrzębiec-Kozłowskiego w „Zet" nr 12 z 15 listopada 1936 r. 24 Informacja w „Notę de M-elle B. C." w Apodic-ligue..., s. 63. 25 W zaprotokołowanej przez siebie rozmowie z Augem, odbytej 9 lutego 1857 r., na temat różnicy zdań co do metod wykładu filozofii absolutnej, pisała Wrońska: „Et comme c'est moi qui suis depo-siteur de la v r a i e V e r i t e, je sens tres bien les devoirs que m'inspire la gardę de ce tresor subli-j me". ZRBN IV—9598, k. 18—19. ._,__ _: Dr Toffoletto, dowiedziawszy się z listów Wrońskiej o złym stanie jej zdrowia, przyjechał do Paryża l czerwca 1865 r. i zastał chorą opuszczaną przez wszystkich. Listownie prosił hrabiego Durut(te'a o pogodzenie sdę z chorą, za jego pośrednictwem zwrócił się również do Batyldy, której adresu nie znał. Przed samym wyjazdem prosił Augego o roztoczenie opieki nad wdową, mimo że ona sama — jak przyznawał w liście do Durutte'a — nie okazywała Augemu szczególnego zaufania 26. Przeczuwając zbliżający się koniec 5 lipca 1865 r. zadysponowała Wrońska przekazanie znajdujących się u niej rękopisów Wrońskiego Bibliotece Cesarskiej. Do wykonania tego polecenia powołała trzech mężów zaufania, którymi byli: Ł. Auge, ksiądz Różański i L. Jau-bert27. Dyspozycja Wrońskiej wykonana została już następnego dnia, ale podważyła ją później Batylda Conseillaint. Wrońska zmarła 27 lipca 1865 r. w wieku lat 80. Spuściznę po zmarłej, za zgodą ustawowych spadkobierców, objął L. Jaubert. Część tej spuścizny Z. Przesmycki zdołał wykupić od 26 Odpisy listu drą Toffoletto do Durutte'a z 4 czerwca 1865 r. z dołączonym listem do B. Conseil-lant w ZRBN IV—9508, k. 2. 27 BK 2389. ':':?i' v? »412« sukcesorów Jauberta i włączył do kolekcji wronskianów znajdujących się obecnie w Zakładzie Rękopisów Biblioteki Narodowej. IH '*»* BATYLDA CONSEILLANT (i, (ur. 17 stycznia 1822 r., zm. 30 lipca 1884 r.) ;,, Po śmierci Wtrońskiego długoletnia jego sekretarka, traktowana jak przybrana córka mimo nieprzeprowadzenia formalnej adopcji, starała się współdziałać we wszelkich poczynaniach mających na widoku utrwalenie pamięci o zmarłym i publikowanie pozostawionych przez niego rękopisów. Stosunki jej z Wrońska nie układały się pomyślnie. W liście do Durutte'a z 2 stycznia 1854 r. żaliła się, że wdowa odsuwa ją od wszystkiego i uważa za zbyt młodą, co nie było uzasadnione, skoro w tym czasie Batylda skończyła już trzydzieści lat. Na o-chłodzenie stosunków między obiema kobietami niewątpliwie wpływ wywierał nie tajony antagonizm między Batylda a bratem Wroń-skiej, markizem Sarrazin de Montferrier. Po wyprowadzeniu się Wrońskiej w 1858 roku z mieszkania zajmowanego razem z paniami Con-seillant przez pewien czas Wrońska z Batylda utrzymywała kontakty, nawet wspólnie pracowały nad przepisywaniem i przygotowywaniem »413« do druku Apodyktyki. Z czasem jednak obie zrezygnowały z podtrzymywania jakichkolwiek stosunków. Po śmierci Wrońskiej Ba ty Idą Conseillant, popierana przez Durutte'a jako wykonawcę testamentu Wrońskiego, wystąpiła o unieważnienie darowizny Wrońskiej na rzecz Biblioteki Cesarskiej. Sprawa wszczęta 29 lipca 1865 r., a więc w dwa dni po śmierci Wrońskiej, toczyła się kilka lat, przechodząc przez różne instancje. Wobec uznania testamentu Wrońskiego za nieważny, roszczenia Batyldy oparte na prawach spadkowych w pierwszej instancji zostały oddalone. Dopiero w drugiej instancji zapadł wyrok przychylny dla Batyldy, która wystąpiła z wnioskiem o wynagrodzenie za trzynastoletnią pracę w charakterze sekretarki, za co nie otrzymywała żadnego wynagrodzenia poza utrzymaniem. Roszczenie z tego tytułu zostało przez sąd ustalone na 13 000 fr. i kwotą tą obciążono masę spadkową po Wrońskim. Batylda Conseillant wyraziła gotowość rezygnacji z całej wierzytelności w zamian za przydzielenie jej na własność rękopisów, uzyskała nawet przychylne orzeczenie trybunału, ale kurator spadku, Cazin, uparł się, by przeprowadzić licytację. Mile Conseillant przystąpiła do licytacji i nabyła rękopisy zwrócone przez Bibliotekę Ce- »414« sarską za kwotę 2500 fr. plus koszty, które wy- Iby- l . . Ja się 9 X 1871 r. z ceną fr. Okazuje się więc, że byli chętni, żaden jednak nie zdecydował się na zaoferowanie wyższej kwoty. Reszta przysądzonej należności o-kazała się nieściągalną 28. W 1875 roku Baty Idą Conseillant sprzedała obszerny zbiór rękopisów Wrońskiego o treści matematyczno-fizycznej za 20 000 fr. Nabywcą był Jan Działyński, który rękopisy przetransportował do Kórnika i włączył do biblioteki pałacowej 29. Transakcja z hrabią Dzia-łyńskim pozwoliła Batyldzie rozwinąć działalność wydawniczą. W 1875 roku wydrukowano część drugą Propedeutyki mesjanicznej, obejmującą a r-chitektonikę i metodologię filo- 28 BK 2385; ZRBN IV—9404, k. 30; IV—9508 k. 30 i 36. 29 Umowa z 20 stycznia 1875 r. w BK, sygn. AB, k. 8 oraz 2387. Według księgowości kórniekiej umowa opiewała na 5400 talarów pruskich, płatność ratami z oprocentowaniem 5°/o rocznie. Według łącznego pokwitowania z 17 lipca 1881 r. wypłacono wraz z procentami kwotą 23 087 fr. S. Dickstein błędnie podał kwotę 100 000 fr., zob. S. Dickstein, Hoene--Wroński..., s. 2,28 i sprostowanie [w:] Z. KrajewSka, op. cit., s. 193. ...ijt^jo^/.^i. *-n-v. »415« zofii, z przedmową napisaną przez „przysposobioną córkę Hoene Wrońskiego"30. W roku 1876 ukazała się Apodyktyka mesjaniczna ze wstępem B. Gonseillaint i jej przypisami oraz przypisami umieszczonymi na rękopisie przez Wrońska 31. Według umowy z firmą Duval miało być wydrukowanych 500 egzemplarzy. Dwa lata później wyszedł Prospekt filozofii absolutnej i jej rozwój, również z przedmową i z przypisami przybranej córki Wrońskiego3a. W listopadzie 1879 roku wydała ona Siedem rękopisów nie wydanych pochodzących z lat 1803— 180633. W dodatku umieszczone zostały teksty pięciu listów Wrońskiego do Grozalsa z 1852 roku oraz polemika Wrońskiego z twierdzeniem, że religia mieści się poza rozumem, skierowana głównie przeciwko twierdzeniom księdza F. Lamennais zawartym w jego książeczce Słowa wierzącego. 30 Propedeutiąue..., deux'iemie partie. Piariis 1875. Przekład polski P. Chomicza pt. Propedeutyka mesjaniczna — elementy filozofii absolutnej, Warszawa 1925. 31 Apodictiąue..., umowa z firmą Duval przewidywała wydrukowanie 500 egzemplarzy — BK 2387. 32 Prospectus de la philosophie..., przekład polski Cz. Jasitirzefoiec-Koizłowiskiiego z przedmową J. Bramina, bez części początkowej, tj. Prospektu i Postscriptum, pt. Geneza filozofii absolutnej, Poznań 1937. 33 Sept manuscrits... . v y t,) fj.i »416« W listopadzie 1881 roku Batylda opublikowała Nomotetykę mesjaniczną, czyli najwyższe prawa świata z własną przedmową i przypisami 34. Trzy lata później przygotowała Mile Conseillant wydanie kilku tekstów Wrońskiego 'pod łącznym tytułem: Kameralistyka, ekonomia polityczna i skarbowość, wydaniem tej pracy zajął się Leonard Niedźwiecki już po śmierci Batyldy Conseillant. Po wielu prośbach Niedźwieckiego przybrana córka Wrońskiego zakomunikowała mu listownie szereg szczegółów dotyczących ojca, np. że sypiał najwyżej cztery do pięciu godzin na dobę3S, zwykł dawać jałmużnę biednym, przy czym zawsze pozdrawiał obdarowanego36, a ilekroć mówił o Polsce, oczy zachodziły mu łzami M. 34 Nomothetiąue... 35 „II n'accordait aux besoins de la vie physique que le strict necessaire, et lorsqu'il dormait ąuatre L cinq heures, c'etait beaucoup" — ZRBN IV—9513, k. 103. 38 „Ce qui etait encore touchant et caracteristique dans notre grand homme, c'etait są manierę de don-ner 1'aumóne, en saluant le pauvre." — ZRBN IV— 9513, k. 103. 37 „Oh! si vous aviez etę temoin comme moi, en milie ciroanstaraces, de 1'aimour qu'il av.ait pour la Polugne, donit ii me panlait jamais sians que ses yeux bleus celestes ne fussent humidest!!!" — ZRBN IV— 9513, k 103. »417« 27 — Twórca filozofii absolutnej Batylda Conseillant zmarła 30 lipca 1884 r. w wieku 62 lat. Posiadany kapitalik wysokości 13 400 f r. zapisała swemu bratu Mateuszowi Klemensowi, natomiast archiwom, a było tego siedem skrzyń i pięćdziesiąt pięć paczek, łącznie z rękopisami Wrońskiego, zapisała Leo-nardowi Niedźwieckiemu, wyznaczając go lega-tariuszem uniwersalnym38. Wspomnienie o zmarłej ukazało się w krakowskiej „Nowej Reformie" z 22 sierpnia 1884 r. W zbiorach raperswilskich znajdował się egzemplarz zawiadomienia o zgonie Batyl-dy Conseillant w języku francuskim, a na rewersie tego druku nieznaną ręką umieszczony został dopisek w języku polskim treści następującej: Była to nieodstępna córka przybrana Wrońskiego; z tego powodu kochała Polskę całą duszą... Cicha, spokojna, nikt prawie jej nie znał. Każdym słowem, jakie wymówiła w jakimkolwiek towarzystwie, zawsze się chwaliła, że jest Polką, córką przybraną Wrońskiego i że całym jej życzeniem na tej ziemi jest wyswobodzenie Polski. Zgasła wolno, bo od sześciu miesięcy nic nie jadła, żyła tylko litrem mleka na dzień. Jakkolwiek miała brata, zostawiła swoim testatorem pana Niedzwieckiego 39. 38 Odpisy testamentu wraz z kodycylami — BK 2387. 38 „Zet" nr 20(68) z 15 stycznia 1935 r., s. 6, w artykule upamiętniającym 50-lecie zgonu Batyldy Conseillant. .„„v ., ,viu« »418« ALEKSANDER ANDRZEJ WIKTOR SARRAZIN DE MONTFERRIER Szwagier Wrońskiego po jego śmierci udzielił szpalt swego periodyku na relacje z pogrzebu, wspomnienia pośmiertne i artykuły o jego filozofii. W imieniu spadkobierców Wrońskiego, za zgodą Durufttte'a jako wykonawcy testamentu, pertraktował z firmą Arnyot w sprawie wydania dzieł wszystkich Wrońskiego. Projektowano dziesięć tomów in ąuasrto. Komplet w subskrypcji miał kosztować 500 f r., a w wolnej sprzedaży 600 fir.40 Plan nie został wykonany. W 1857 roku Sarrazin de Momtferrier wydał swoje czterotomowe dzieło Encyklopedia matematyczna, czyli pełny wykład wszystkich gałęzi matematyki podług zasad filozofii matematyki Hoene Wrońskiego41. A. Bukaty po przeprowadzeniu korekty w posiadanym pcrzez siebie egzemplarzu Encyklopedii stwierdził, że 40 ZRBN IV—9404, k. 33—38. 41 A. S. de Montferrier, Encyclopedie mathematiąue ou exposition complete de toutes les branches de mathćmatiąues d'apres les principes de la philosophie des mathematiąues de Hoene Wroński, 4 tomy, Pa-ris 1857. ••- — .'-•''••••• - • »419« dzieło to „przewyższało wszystko, co nauka dotąd posiadała" 42. Markiz A. A. Sarrazin de Momtfenrier zmarł 13 marca 1863 r. tknięty atakiem apopleksji4*. • ; ŁAZARZ AUGE VEL AUGER HKJ;.,// , (ur. 1798 — zm. 1874) , .iilusoi Po śmierci Wrońskiego były sekretarz Biura Mesjanicznego okazywał żywe zainteresowanie dalszymi losami dzieła pozostawionego przez Mistrza. Z wdową początkowo utrzymywał przyjazne stosunki, służąc jej radą i pomocą. Zarysowała się jednak istotna różnica poglądów co do metod propagowania filozofii absolutnej. Augć uznawał, że tablicowe ujęcia różnych tematów w opracowaniu Wrońskiego wymagają opisowych interpretacji, choćby nawet z ryzykiem popełniania błędów, które dopiero późniejsi badacze będą korygowali. Wrońska natomiast — mając zapewne w pamięci nietrafne próby interpretacyjne Augego, które Wroński dezawuował — ostro przeciwsta- 42 Wstęp do Wykładu..., „Przypisek wydawcy" (L. Niedźwieckiego), s. 47. Tamże informacja, że egzemplarz poprawiony przez Bukatego i Roussela w Bibliotece Polskiej w Paryżu (obecnie Societe Histo-riąue et Litteraire Polonałse). 43 ZRBN IV—9508, k. 87. .vc»i an »420« l wiała się możliwościom błędnych rozwinięć oryginalnych tekstów i wypaczania w ten sposób doktryny mesjanizmu. Jej zdaniem, samo u-mieszezenie jakiegoś pojęcia w odpowiednim miejscu tablicy skonstruowanej podług prawa tworzenia jest wystarczającym i najdoskonalszym sposobem objaśniania poszczególnych ter-, minów. Szczególna wartość Apodyhtyki polegała według WTOnskiej na tym właśnie, że zastosowany przez autora system tablicowy dawał „syntezę syntez całej wiedzy ludzkiej"44. ; 9 lutego 1857 r. doszło do ostrej wymiany zdań na ten temat, nastąpiło zupełne zerwanie stosunków. Wrońska sporządziła protokół z tej burzliwej rozmowy45. Pojednanie nastąpiło dopiero w lipcu 1865 r., gdy Wrońska była już na łożu śmierci. Na wezwanie drą Tof-foletito przyszedł Augś do chorej i na jej życzenie zajął się wspólnie z księdzem Różańskim i z L. Jaubertem przekazaniem Bibliotece Cesarskiej dwudziestu ośmiu rękopisów z tekstami dzieł Wrońskiego. 44 „la s y n t h e is e de La s y n t h e s e de savoir hu-main tout entier" — z listu Wrońskiej do L. Niedź-wieckiego z 16 listopada 1854 r. — BK 2389. 45 Oryginał protokołu sporządzonego przez Wrońska w ZRBN IV—9488, k. 18—19; list Augego do B. Conseillant z 17 lutego 1857 r. z relacją Augego i z uzasadnieniem jego stanowiska w ZRBN IV—9508, »421« - W tymże roku 1865 wydał Auge krótką pracę o Wrońskim, do której dołączył tekst wspomnienia nakreślony przez wdowę. W pracy tej wykazał, że w pamięci zachował tylko to, co go dobrego spotkało ze strony Wrońskiego. Pisał o nim: Wobec swych bliźnich był życzliwy dla wszystkich, wyrozumiały dla błędów, oczyszczając ich jak gdyby z odpowiedzialności ze względu na nieznajomość końcowych przeznaczeń; bezinteresowny w sprawach życiowych; przyjaciel wdzięczny i czuły aż do pieszczot-liwości; skromny mimo nieskończonej wiedzy; człowiek światowy bez pedanterii filozofa i zarozumiałości uczonego; miłowany przez wszystkich, którzy dostatecznie się doń zbliżyli, aby móc go ocenić, ale znienawidzony przez duchy piekielne, których przewrotne i destrukcyjne tajemnice odsłaniał; łączył w doskonałej równowadze dwie wielkie władze dane w konstytucji człowieka, uczuciowość, wynikającą z więzów fizycznych, i rozsądek, służący do uwalniania się od nich; dokładna czystość cielesna emanowała z czystości jego serca; wreszcie moralność łączyła się z celowością życia wiecznego 46. Dziełem Augśgo, które uznawał za główny cel swego życia, była praca pozostawiona w stanie nie dokończonym pt. „Hoene Wroński, 48 Z fragmentu cytowanego w języku francuskirn w artykule P. Chomicza pt. Baldensperger o Hoene--Wrońskim, „Kwartalnik Filozoficzny", t. VI z 1928 r., z. III, s. 335—390, przekład polski zob. P. Chomicz, Hoene-Wroński w Polsce..., s. 33—34. »422« jego życie i jego prace" 47. Nie jest oma wolna ' i " i i l i l l II l linii l lilii J i Mil! i Mili j i zalecał ostrożność w posługiwaniu się nią. Łazarz Augś zmarł w lipcu 1874 r. Część pozostawionych przez niego rękopisów córka jego, madame Yallon, przekazała L. Niedźwiec-kieirau i tą drogą trafiły one do Biblioteki Kórnickiej. Siostrzeniec Augógo, Adolf Roussel (1835—1886), interesował się postacią Wrońskiego i jego spuścizną naukową. Pozostawił szereg notatek sporządzonych na podstawie ustnych relacji wuja. Z. Przesmydki przepisał niektóre fragmenty z rękopisu Roussela48. Z notatek tych wynika, że Wroński był wyposażony w mocną organizację fizyczną; lubiał dobre mięso i dobre wino, którego używał oczywiście tylko w granicach dobrych obyczajów i rozsądku. [Był tak silny, że] zginał między palcami srebrną pięciofrankową monetę. Palił mało i tylko dla ułatwienia wykrztuszania. Lubił muzykę ł grywał na dużym flecie. Rano, przed rozpoczęciem pracy, skierowywał niespokojne spojrzenie na wschód, jak gdyby w celu zwrócenia się ku słońcu49. [...] 47 L. Auge, „Hoene Wroński..." — BK 2395; ZRBN IV—9502. 48 A. Roussel, „Renseignements recueillis de la bou-che de M. Laz. Auge concernant H. Wroński" — odpis w ZRBN IV—9513, k. 104—105. 49 „W. etait d'une organisation physigue puissante; ii aimait la b ominę chere et le bon vin, et n'en uisadt »423« Mawiał, że powieści są użyteczne dla materializo-wania umysłu, gdy jest on zmęczony wysokimi koncepcjami filozoficznymi 50. ... . . ,-, ,-, „ -T Jest w tych notatkach informacja, której prawdziwość wydaje się wątpliwa, mianowicie, że Wroński „nie lubił Duratte'a" 51. Wydaje się, że w tym wypadku Augś swoje własne uczucia imputował Wrońskiemu. Wiadomo bowiem z bezpośrednich przekazów Wrońskiego, że wysoko cenił Durutte'a i był mu wdzięczny za okazywaną pomoc. Natomiast Durutte i Augś nigdy nie czuli do siebie sympatii. Jest tam także interesująca odpowiedź Wrońskiego na zbyt może uporczywe domaganie się o informacje na temat absolutu: bien entendu que dans les limites de convenance et de la raison. [...] W. fumait peu, et seulement pour faciliter l'expectoration. [...] Ployait une piece de 5 fr. en argent entre ses doigts. [...l Aimait la musique et jouait de la grandę flute. [...] Le matin, avant de camimeneer a trav.ailler, W. dirigeałt un regard in-quiet du cóte de 1'orient oonime pour fixer le soleil". — ZRBJST IV— 9Sa.3, k. 104f— łlOS, 50 „W. disait que les romans etaient utiles pour materialiser 1'esprit lorsąue celui-ci etait fatigue par les hauites •conicepitionis philosophiiąues.'' — ZRBN IV — 9513, k. 1. 51 „W. n'aimait pas M. Durutte." — ZRBN IV— 9513, k. 104. »424« Pewnego dnia W. powiedział p. Auge na temat absolutu: „szukaj pan, a znajdziesz, przyjdzie to na pana w chwili, gdy wcale nie będziesz o tym myślał, i poczujesz się jak olśniony"52. ' Znamienna była wypowiedź na temat praktyk religijnych: „Nie chodził nigdy na mszę, bo kto może więcej, może i mniej5S. Czyli Wroński był przekonany, że ma skuteczniejsze sposoby obcowania ze Stwórcą niż uczestniczenie w nabożeństwie odprawianym w kościele. A. Roussel niektóre z rękopisów, jakie otrzy-f mał w sukcesji po swym wuju, przeznaczył dla przyszłej Biblioteki Narodowej w Warszawie. Sufccesorka jego, Adrianna Ory, wykonała wolę zmarłego przekazując utworzonej w niepodległej Polsce Bibliotece Narodowej wiele rękopisów, a wśród nich rękopis Apodyktyki. Wszystkie one uległy zniszczeniu podczas II wojny światowej. Ocalały natomiast te rękopisy, fetóre 52 „Un jour W. dit ń M. Auge, au sujet de 1'absolu, »cherchez et vous trouverez, cela vous viendra au moment ou vous y penserez le moins, et vous serez comme illuimine«." — Z-RBN IV—9513, k. 104. 53 „W. n'allait jamais a la messe, car qui peut le plus peut le moins." — ZRBN IV—9513, k. 104. Przysłowiem tym posługiwał się Wroński także w innych pracach, np. Adresse aux Nations slaves..., s. 17 i 47; Reformę..., t. I, s. 43. „ .~^± .„„.. „..-,'l »425« Przesmycki uzyskał od wdowy po Adolfie Rous-selu, obecnie znajdują się w Zakładzie Rękopisów Biblioteki Narodowej. HRABIA FRANCISZEK KAMIL ANTONI '.' DURUTTE '*• i*- (1803—1881) f 9..' Po śmierci Wrońskiego hrabia Durutte przez kilka lat opiekował się wdową i ponosił koszta podejmowanych przez nią akcji wydawniczych. Promował ją nawet na „Wielką Mistrzynię Unii Absolutnej". '•' Jako kompozytor i muzykolog szczególnie interesował się zastosowaniem prawa tworzenia do muzykologii, czego rezultatem była wydana w 1855 roku Estetyka muzyczna. Technią, czyli ogólne prawa systemu harmonicznegosi. W pracy tej, nazywanej w skrócie Technią harmoniczną, wymieniał Wrońskiego w dedykacji oraz w wielu miejscach, zaznaczając, że dzieło to jest rozwinięciem i zastosowaniem do muzykologii praw odkrytych przez Wrońskiego. Gromił nadto „fałszywych uczonych", którzy 54 Le Cte Camille Durutte, Esthetiąue musicale. Technie ou lois generales du systeme harmonigue, Paris-HMeitz 1855. »426« „konspiracją milczenia", nie unikając niekiedy i kalumnii, usiłowali zgnębić Mędrca55. Inne publikacje Durutte'a wymienione zostały w katalogach Dicksteina i Gaweckiego. We wszystkich tych pracach można znaleźć pochlebne wzmianki o Wrońskim, którego autor nazywał swym „nauczycielem i przyjacielem" S6. W roku 1857 mastąpiło zerwanie stosunków między Durutte'em a Wrońska. Wytrwał natomiast Dunutite w roli życzliwego doradcy Ba-tyldy Conseillant. Przez jakiś czas wypłacał jej nawet skromną rentę wysokości 420 fr. rocznie za przepisywanie rękopisów prac Wrońskiego. Gdy w roku 1868 próbował organizować Unię Absolutną, Batyldę powołał wówczas na „Wielką Mistrzynię"57. Natomiast bardzo nieżyczliwie odnosił się do Augógo. Zarzucał mu odstępstwo od zasad Mistrza, nazwał nawet „Judaszem mesjanizmu" 5S. Po śmierci Wrońskiej w sporze dotyczącym spuścizny po Wrońskim Durutte wystąpił w 55 Z fragmentu cytowanego przez P. Chomicza, Baldensperger..., s. 387. 58 C. Durutte, Le dernier mot de la science sur la gammę, „Revue et Gazette de Paris", t. 44 z 1877, nry 31, 32 i 33. 57 List C. Durutte'a do B. Conseillant z 1868 r., odpis w ZRBN IV—9508, k. 3. 58 ZRBN IV—9508, k. 3. »427« roli wykonawcy testamentu i domagał się zwrotu rękopisów złożonych w Bibliotece Cesarskiej na rzecz Batyldy. Hrabia Durutte zmarł w 1881 roku. Córka jego Klementyna wyszła za Gilberta i potomkom tego małżeństwa przypadła posiadłość Ohateau de Mey oraz bogate archiwum z wieloma dziełami Wrońskiego pozostawione przez hrabiego. Część archiwum Durutte'a przypadła dr owi Emilowi Kmoepflerowi, siostrzeńcowi żony Durutte'a. Wroński znał go i cenił jako dobrze zapowiadającego się młodzieńca. Durutte wskazywał go jako swego zastępcę i następcę w Unii Absolutnej S9. Dr Knoepfler niektóre z posiadanych wronskianów przekazał Z. Przesmyckiemu i te znajdują się obecnie w Zakładzie Rękopisów Biblioteki Narodowej. >łn ANTONI BUKATY , (1807—1876) Nie doczekawszy się pozytywnego rezultatu po złożeniu księciu Czartoryskiemu w 1841 r. memoriału w sprawie zastosowania wozów parowych skonstruowanych według projektów Wrońskiego do komunikacji wojskowej, próbo'-wał Bukaty zainteresować sprawą reformy lo- 58 ZRBN IV—9508, k. 38 i 40. »42$« komocji bezpośrednio władze francuskie, 14 listopada 1860 r. złożył w Ministerstwie Wojny memoriał z opisem kół-dźwigni („roues-le-viers"). Była to przeróbka „kół żywych" Wrońskiego zaopatrzonych w tzw. przez Wrońskiego „resory", które istotnie spełniały rolę dźwigni. Za pośrednictwem jakiegoś generała Bukaty próbował nawet dotrzeć do samego cesarza. Ministerstwo w piśmde z 18 stycznia 1861 r. o-rzefcło, że odkrycie to „nie miałoby żadnej u-żyteozności praktycznej, gdyby zostało zastosowane do transportów wojennych" 60. 9 stycznia 1867 r. przesłał Bukaty cesarzowi nowy memoriał, zwracający uwagę na rolę transportu w posunięciach wojennych i proponujący zastosowanie maszyn parowych nowego systemu mogących się poruszać nie tylko na torach kolei żelaznych. Twierdził, że inaczej potoczyłyby się losy wojny prusko-austriackiej, gdyby Austria posiadała choć kilka takich lokomotyw 61. Po wybuchu wojny w 1870 roku alarmował Bukaty, że Prusacy posiadają opancerzone parowozy, i wyrażał przekonanie, że 60 BK 2386. 61 Tekst polski memoriału opublikowany w „Roczniku Towarzystwa Historyczno-Literackiego w Paryżu" za lata 1873—1878 i w: [A. Bukaty] Trzy grzechy śmiertelne Polski, Paryż 1887, s. 70—76.=^:, ..,-.-, t>,.;-! »434« mował tam stanowisko dyrektora muzycznego w miejscowym Kole Artystycznym, Literackim i Naukowym. Na kongresie muzycznym odbytym w Antwerpii w sierpniu 1885 r. referował problem unifikacji diapazonu na podstawie teorii Wrońskiego73. W Unii Antyno-miałnej reprezentował stanowisko, że Belgia neutralizująca dwa elementy cywilizacyjne: latyński u Walloraów i germański u Flaman-dów, jest szczególnie predestynowana do odegrania roli jednoczącej i regenerującej w Europie 74. Unia Antyinomialna pod prezesurą Niedź-wieckiego nie wykazała zbyt ożywionej działalności. Jedynym bodaj śladem, jaki po niej pozostał, była broszura wydana w 1891 roku zawierająca fragmenty Listu do Papieża z objaśnieniami Croegaerta 7S. Niedźwiecki był nadto dostawcą informacji o życiu Wrońskiego dla wszystkich, którzy się 73 Sprawozdanie w „Procurseur d'Anvers" z 25 sierpnia 1885. 74 Odpis pisma Croegaerta do L. Niedźwieckiego w BK 2387. 75 J. E. Croegaert, Notice sur l'oeuvre inachevee de la theologie messianiąue — Extraits de 1'Spitre au Papę Lśon XII par Hoene Wroński, Paris 1891. Przy nazwisku Croegaerta tytuł: „secretaire-fondateur de l'Association Messianiąue, dittee Union Antoinomienne". »435« zajmowali biografią filozofa. Z tego źródła korzystali: Trentowski, Dickstein, Straszewski i Przesmycki. L. Niedźwiecki zmarł 13 grudnia 1892 r. Obfite jego archiwum, łącznie ze znajdującymi się tam wronskianami, wzbogaciło zbiory Biblioteki Kórnickiej 76. v ,Ur>iil'.-J' K v,'.O « J n ALFONS LUDWIK CONSTANT , -WÓb (1816-1875) ,o j[(/ Z Alfonsem Constantem nawiązał Wroński znajomość w 1852 roku po powrocie z podróży po Niemczech, trwała więc zaledwie półtora roku. Alfons Constant należał jednak do tych znajomych Wrońskiego, którzy po jego śmierci pisali o nim. Chodzi tu nie tylko o entuzjastyczne wspomnienie pośmiertne opublikowane zaraz po pogrzebie Wrońskiego, o czym już była wyżej wzmianka, lecz o informacje dotyczące Wrońskiego w innych pismach wydawanych przez Constanta, a także w jego korespondencji ogłoszonej pośmiertnie. Wkrótce po śmierci Wrońskiego A. Constant zerwał stosunki z właścicielem i redaktorem . -- - - _ - _ — -- -* 76 BK 2401—2546; zob. Jadwiga Łuczakowa, Katalog papierów po Leonardzie Niedźwieckim, „Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej" z. 7 z 1959 r., s. 240 — 341. »436« „Revue Progressive". Powód był nader romantyczny. Żona jego, Maria iNoemi z domu Ca-diot, pisująca również w czasopismach wydawanych przez markiza Sarrazin de Mont-ferrier, używająca pseudonimu literackiego Claude Yignon, licząca wówczas lat dwadzieścia cztery, zapałała miłością do sześćdziesięcioletniego markiza i porzuciła swego małżonka. Po tej tragedii małżeńskiej Alfons Ludwik Constant wycofał się w zacisze nauk i praktyk okultystycznych, zhetoraizował swoje imiona i nazwisko na Elifas Levi Zahed. W praktyce posługiwał się jednak tylko imionami i wobec tego znany był jako Elifes Levi, przy czym drugie imię brano zwykle za nazwisko. W jednym ze swych listów pisał o Wrońskim: Wroński był niebywale uczony, do tego stopnia, że bywał on niezrozumiały dla wszystkich, a niekiedy może także i dla siebie samego, ponadto tak fanatyczny zwolennik okultyzmu, że za żadną cenę nie chciał dopuścić, by podejrzewano go, że znał kabałę i studiował magię 77. 77 „Wroński, dit Sliphas Levi, etait prodigieusement savant, savant au point d'etre inintelligitale pour tout le monde et peut-etre aussi parfois pour lui-meme, puis partisant tellement fanatigue de 1'occultisme qu'il ne youlait a aucun prix laisser soupconner qu'il savait la Kabbale et ćtudiait la magie" — filiphas »437« Na tej podstawie Wiktor Emil Michelet doszedł do przekonania, że „spotkanie Wrońskiego ukierunkowało Alfonsa Ludwika Constan-ta" 78. Z cała pewnością zaszło tu dość istotne nieporozumienie. Kabalista i okulitysta Cons-tant, dowiadując się rzeczy nowych, które nie mieściły się w utartych poglądach, przypisywał te rewelacje odkryciom tajemnic kabały. Zaprzeczenia Wrońskiego, mające wyprowadzić go z błędu, Ccnstant potraktował właśnie jako swoiste wprowadzanie go w błąd, mające na celu utrzymanie w tajemnicy źródeł wiedzy twórcy filozofii absolutnej. W innym miejscu pisał Eldfas Levi, że Wroński umierając wyznaczył go „spadkobiercą jego idei religijnej"79. Gdyby uwierzyć temu o-świadczeniu, należałoby stwierdzić, że niezbyt fortunnego dokonał Wroński wyboru spadkobiercy. W listach Wrońskiego brak jednak potwierdzenia, by A. Constantowi wyznaczył rolę kontynuatora jego idei. O inspiratorskiej roli Wrońskiego pisał Chacornac:........ . . ." :jł<2Cb! Jakiekolwiek byłyby dalsze udoskonalenia metod badawczych, jakie przyszłość przygotowuje nauce, to jednak dzięki pracom Wrońskiego mechanika nieba zostaje obecnie uwolnioną od zawiłości, których astronomowie-matematycy będą poznawać prawdziwą przyczynę. ;-t x' '•••••>'•!., 'ił- 3i.U>l Gdy po śmierci Yillarceau wyłonił się ponownie projekt wydania rękopisów Wrońskiego przez Akademię Umiejętności w Krakowie, wystąpił z napastliwym wobec Wrońskiego artykułem francuski matematyk J. Beirtrand, dożywotni sekretarz Akademii Nauk w Paryżu 87. Autor rozpoczął swój artyikuł pytaniem: czy Wroński był „szarlatanem, szaleńcem, czy człowiekiem genialnym", i twierdził, przez nieświadomość czy przez złą wolę, że to Yillarceau „pytanie to postawił bez rozstrzygnięcia". Sam Bertratid pisał: ' 87 J. Bertrand, Hoenó Wroński, „Revue des Deux Mondes", t. 139, z. 3 z lutego 1897 r., s. 588—609. Początek artykułu: „Wroński, etait-il un charlatan, un fou ou un homme de genie?" — skoro to miał być cytat z relacji Y. Yillarceau, to też nie był dokładny, „un fou" (szaleniec) nie było ani w „Wędrowcu", ani w relacji Y. Villarceau. »444« ośmieliłbym się bez wahania uznać go szaleńcem; jest to interpretacja najkorzystniejsza jego czynów i jego pism. Szaleństwo u niego tłumaczy szarlatane- rię, pozwala wybaczyć saalibkjrsitwo i pozwala wierzyć w zatruty tym szaleństwem geniusz. rtf. Artykuł Bertranda wywołał polemikę, w której wzięli udział P. L. Burthe, Oh. Cheirfils, S. Dickstein, K. Hertz 88. Wszyscy wymienieni autorzy wykazywali stronniczość Bertranda, który dopuszczał się nawet tendencyjnych niedokładności w cytowaniu tekstów Wrońskie- go 89. J[ fi PIOTR JÓZEF ARSON ••< ' (1777— 1 Po zakończeniu procesu Arsom wiódł w Ndcei spokojny żywot zamożnego posiadacza, aż do- 88 P. L. Burthe, Hoene Wroński. Reponse d M. J. Bertrand, „La Revue Blanche", t. XIII z 1897 r., s. 223 — 232; Ch. Cherfils, La ąuestion Hoene Wroński, apergu d'une synthese philosophiąue et religieuse, „La Revue Blanche", t. XIII z 1897; S. Dickstein, J. Bertrand o Wrońskim, „Wiadomości Matematyczne" z 15 marca 1897 r.; tenże, J. Bertrand et Hoene Wroński, „Bulletin Polonais Litteraire, Scientifiąue, Artistiąue" z 15 marca i z 15 kwietnia 1897; K. Hertz, „Przegląd Tygodniowy" nr 16 z 5 kwietnia 1897. 89 Zob. B. J. Gawecki, op. cit., s. 92 — 93, póz. 237. 90 Wprawdzie Arson zmarł wcześniej od Wrońskiego, niemniej dla czytelnika mogą być interesujące »445« piero w dobie niepokojów rewolucyjnych w 1830 roku odczul w sobie powołanie do szczególnego posłannictwa wobec ludzkości, mianowicie do wskazywania ludziom „drogi życia, Mora prowadzi do nieśmiertelności"91. W 1840 rofeu korespondował Arson z Augóm w sprawie dostarczenia mu nowo wydanych pism Wrońskiego, ale z obawy przed możliwością podejrzeń o chęć ponownego nawiązania kontaktów z Wrońskim, najpierw podstawił jako zamawiającego swego siostrzeńca Ludwika Piccon, profesora prawa, a następnie podpisywał się kryptonimem MAQ albo MIQ, przy-znajiąc się zresztą do pokrewieństwa z Arsonem, o którym pisał, że żyje, ale zajmuje się „nie używaniem życia, lecz wiedzą o życiu" 92. Płody swego mistycznego natchnienia ogłosił Arson w wydawnictwie pt. List do śmiertelnych publikowany w cząstkowych emisjach 1844—46 przez komandora Arsona93. W jaki sposób został komandorem, nie wiadomo. jego losy po ustaniu wszelkich kontaktów między dawnymi wspólnikami. 81 Cyt. za J. Ujejski, O cenę..., s. 69. 92 „ii s'occupe au contraire, non de vivre, mais de la vie". — BK 2386, teczka A; ZRBN III—9501, k. 77.- 93 Arson, Spttre aux humains publice par emissions parcelaires 1844—46 par commandeur Arson, zob. J. Ujejski, O cen?..., s. 69. ,,„„..^„ ...w .,.,.».• L»u:a;:.)ui ,r,jj »446« W jednym z listów zwierzał się, pisząc o sobie w trzeciej osobie: r l Wszechmogący przywiązał go ściśle do człowieka więcej niż uczonego^ [...] błąd w ocenieniu fatalnego gejniuiszu tego człowieka ciężko przypłacił moralnie i materialnie, nie wyciągnąwszy dla awego wykształcenia innego zysku, prócz pewnego spoufalenia się z językiem naukowym i z żargonem filozoficznym szkoły niemieckiej94. Tym „człowiekiem więcej niż uczonym" był niezawodnie Wroński. Rodzina Arsonów, według relacji Erdana, cieszyła się w Nicei wielkim uznaniem. W rezydencji swej położonej w dzielnicy Saint--Barthelemi Arson gościnnie podejmował różne osobistości, także ze świata intelektualnego. Ostatnia publikacja Arsona to Pierwsze pożegnanie komandora Arsona ze swymi bliźnimi 9S. W piśmie tym zapraszał au/tor na uroczystą ucztę wyznaczoną na 6 lutego 1851 r. wszystkich tych, którzy zechcieliby wysłuchać jego pożegnania przed odejściem z tego świata. Przeczucie zbliżającego się zgonu nie zawiodło Arsona, śmierć nastąpiła w roku 1851 96. 94 Zob. J. Ujejski, O ceną..., s. 69. 93 Arson, Premier adieu du commandeur Arson d ses semUables [1851], zob. A. Erdan, op. cit., s. 39. 98 A. Erdan, op. cit., s. 40. . ,; »447« Według informacji umieszczonej przez Erdana w liście do żerny Wrońskiego z 14 października 1854 r. Arson zmarł szaleńcem97. Z Arsonem współpracowała jego córka Zślie, kitóra nawet po śmierci ojca próbowała kontynuować jego działalność. Była to córka chrzestna Wirońskiej z okresu zażyłych stosunków między obu rodzinami. A t , «jsmy.s?<, sit icłwe-.,-i• •!<;;>[ r*1 .'•;{« W .sc i 1^1 >xH,[SSifd„ 900 olboiy/ 97 Zob. Cżnq Zettres..., list A. Erdana z 14 października 1854 r. ,..........~ .--,- ,'— Jedyny obszerny życiorys Hoene Wrońskiego opracował w 1896 roku Samuel Dickstein. Nie może on zaspokoić zainteresowań dzisiejszego czytelnika z dwóch powodów: jest trudno dostępny i autor jego nie miał możności korzystania ze źródeł odnalezionych dopiero w późniejszym czasie. W szczególności dotyczy to kolekcji wronsfcianów znajdujących się obecnie w Zakładzie Rękopisów Biblioteki Narodowej, a pochodzących ze zbiorów Zenona Prze-smyckiego, znanego pod pseudonimem Miriam, który w drodze żmudnej a dociekliwej kwerendy wydobył od krewnych i znajomych Wrońskiego liczne dokumenty i rękopisy. On też zajął się opracowaniem życiorysu Wrońskiego i bibliografii jego dzieł. Materiały i notatki przechowywane w Warszawie przetrwały i rok 1939, i rok 1944, natomiast zaginął tekst pracy MLriatna w ostatecznej redakcji. „„„,..,.,„,^,.,«^, »449« 23 — Twórca filozofii absolutnej W 1958 roku Komitet Filozoficzny PAN wydał jako pierwszy numer Monografii Bibliograficznych obszerną bibliografię pt. Wroński i o Wrońskim opracowaną przez Bolesława J. Ga-weckiego. Praca ta zawierała, co zaznaczono na karcie tytułowej, katalog prac filozoficznych Hoene Wrońskiego oraz literatury dotyczącej jego osoby i filozofii1. Co się tyczy życiorysów Wrońskiego, to w okresie między wojennym i powojennym ukazywały się one tylko w postaci opracowań en-cyklopedyczno-słownikowych albo eseistycznych. Autorzy ich często popełniali nie tylko niedokładności, ale nawet błędy, co było rzeczą zupełnie zrozumiałą, skoro źródła dotyczące życia i prac Wrońskiego dostępne były tylko dla szczupłego grona badaczy rękopisów. Toteż zadaniem pracy niniejszej jest przede wszystkim upowszechnienie wiedzy o życiu i dziele Hoene Wrońskiego na tyle dokładnej, na ile pozwalają dostępne źródła, a tym samym zapobieżenie błędnym informacjom rozgłaszanym niekiedy nawet w dobrej wierze, ale bez należytego udokumentowania. 1 Prof. Gawecki dostrzegł pewne braki w tej bibliografii i przystąpił do przygotowywania drugiego "wydania. Przewidując, że tego nie doczeka, przekazał zebrane materiały autorowi niniejszej pracy z apelem o kontynuowanie dzieła. •u,\;/->jłjjsi! w *I»IJ>MIJV.I »450« Systematyczny wykład doktryny nie mógł się zmieścić w pracy zaprogramowanej jako zarys bio- i bibliograficzny. Autor poprzestał na zwięzłych streszczeniach poszczególnych daieł W porządku chronologicznym. Niekiedy ograniczył się tylko do wskazania tematyki rozpatrywanej w danym dziele. Aby jednak ułatwić czytekii/kowd wytworzenie sobie ogólnego ob-raau systemu filozofii nazwanej absolutną, w tym oto miejscu zamierzył autor przedstawić w sposób skrótowy zasadnicze zręby dofct-ryny, ze szczególnym uwypukleniem tych jej aspektów, które mogą zainteresować dzisiejszego czytelnika. Jako pierwiszą cechę systemu wymienić należy racjonalizm. Tok rozumowania twórcy filozofii absolutnej można by w skrócie przedstawić następująco: bez przyjęcia racjonalności wszechświata nie byłoby możliwe żadne badanie teoretyczne ani żadne działanie praktyczne. Racjonalny porządek wszechświata da się wytłumaczyć tylko tym, że istnieje on według jakiegoś prawa, które rządzi każdą rzeczywistością składającą się na jego istnienie i trwanie. Skoro bez takiego prawa nie mogłaby się pojawić ani rozwijać żadna rzeczywistość, w takim razie prawo to w pełni zasługuje na nazwę prawa tworzenia („la łoi de creation" — w języku polskim stosowa- »451« ne nazwy: prawo stwarzania, prawo stworzenia, prawo twórcze, najpowszechniej jednak przyjęła się nazwa prawo tworzenia). Skoro prawo to determinuje istotę wszystkiego, co istnieje we wszechświecie, w takim razie znając je, można też poznawać zdeterminowane przez nie rzeczywistości. Dzięki znajomości tego prawa może człowiek a priori ustalać przebieg zjawisk, a nadto nawet brać udział w kierowaniu tym przebiegiem. Prawo tworzenia może więc stać się metodą poznawania dla każdego, kto chce poznawać bezbłędnie, i być metodą działania dla każdego, kto chce działać skutecznie. Prawo to, wyprowadzone w zasadzie z dualizmu dwóch zasad (element—byt i element—wiedza), ukazuje, jak elementy te występować mogą w oddzieleniu i w złączeniu, w rozbiegunowaniu i w neutralizacji, w dominacji jednego nad drugim, jak mogą sprawować rozmaite funkcje, przybierać rozmaite formy i wywierać rozmaite wpływy jednostronne lub wzajemne. Dlatego, mimo jednego prawa, możliwa jest tak wielka rozmaitość we wszechświecie. Prawo jest schematem, ale schematem ujmującym rozpatrywaną rzeczywistość w jej dynamizmie rozwojowym. Według prawa tworzenia systematyzował Wroński rzeczy, zjawiska, wydarzenia, a także płody ludzkiego umysłu, całe dyscypliny nau- »452« kowe, nie wyłączając filozofii. Wielkie syste- poczynając od Kanta, ujęte zostały w schemat prawa tworzenia jako różne elementy i klasy systematyczne, które w rozwoju filozofii musiały poprzedzać filozofię absolutną, aby właśnie przez swą cząstkowość i niewystarczalność wywołać konieczność jej pojawienia się. Za szczytowe osiągnięcie filozofii niemieckiej uznawał Wroński zdeterminowanie przez Sohelłiinga absolutu jako pierwotnej tożsamości między wiedzą i bytem. Uważał to jednak dopiero za ustalenie cechy zewnętrznej absolutu. Odkrycie natomiast jego istoty wnętrz-nej (,,1'essence intime") stawiał za zadanie filozofii absolutnej. Z dokonaniem tego odkrycia — zdaniem Wrońskiego — filozofia przestaje być chrematyczną, jaką była, gdy wychodząc ze świata rzeczy stworzonych (gr. c h r e m a == rzecz) poszukiwała ich warunków aż do warunku uniezależnionego od innych, czyli aż do absolutu nie mieszczącego się już w świecie rzeczy stworzonych. Z osiągnięciem tej mety rozum ludzki będzie mógł tę właśnie zasadę, ostatnią na regresywnej drodze poszukiwania warunków, przyjąć jako punkt wyjścia dla drogi progresywnej, prowadzącej od tego pierwszego warunku poprzez dalsze uwarunkowania aż do ich ostatnich następstw. Ten ostatni etap filozofii, ponieważ jego punkt wyjściowy wywodzi się spoza sfery rzeczy stworzonych, nazwał Wroński filozofią a c h r e-matyczną. 3 unśó-i osJfif Samo założenie filozofii achrematycznej naprowadza na drugą z głównych cech systemu Wrońskiego, którą jest kreacjonizm. Gdyby nawet odkrycie prawa tworzenia rozwiązywało problem pojawiania się i rozwoju, a także możliwej destrukcji każdej rzeczywistości, to pozostałoby jeszcze pytanie: skąd się wzięło prawo tworzenia? Pytanie to znajduje w filozofii absolutnej następującą odpowiedź: jest to „prawo, jakie absolut sam sobie nadaje, aby uczynić możliwym swoje założenie się własne" 2. To znaczy, że pierwszy akt stwórczy, którym stwórca dokonywał swojej auitokreacji, musiał być równocześnie prawzorem zastosowania prawa tworzenia. Toteż pierwsza tablica z zespołu tablic składających się na syste-mat ujmujący prototyp stwarzania wszechświata nosi nazwę „Stwarzanie się własne Boga". Rozpoczyna tę tablicę, jako jej element podstawowy, czyli neutralny. „Istota w n ę t r z n a Arcy-Absolutu, czyli Niewysłownego — X". Jest to jedna z trzech zasad ezoterycz-^ n y c h. Zaskakujące wrażenie sprawiać może wpro- Reforme..., t. I, s. 63. »454« wadzanie zasad ezoterycznych do systemu kwalifikującego się jako racjonalizm. Wyłania się jednak pytanie, czy inne doktryny — nawet te, które unikają posługiwania się takimi terminami jak absolut czy ezoteria — nie popadają w indeterminizm swych pierwszych zasad. Za przykłady posłużyć mogą: osoba u perso-nali-stów, egzystencja u egzystencjalistów, materia u materialistów czy nawet względność u rela-tywistów. Staje się to zrozumiałe, jeśli przyjąć, że pierwsza zasada w każdym systemie filozoficznym jako niewarunkowa, nie może być zdeterminowana jakimiś uprzednimi warunkami, bo ich nie ma i być nie może, a determinowanie tej zasady za pomocą nie warunków uprzednich, lecz za pomocą następczych rezultatów, jest w pewnym stopniu pozbawianiem jej najistotniejszej cechy, którą jest właśnie pierwotny indeterminizm. W filozofii absolutnej Wrońskiego indeterminizm ten jest jednak relatywny, bo istota wnętrzna Ni ewy s łownego ma być odkrytą i właśnie to jest powołaniem istoty rozumnej. Wymaga to jednak spełnienia szeregu warunków: fizycznych („le support mate-riel"), moralnych („la regeneration spirituelle") i intelektualnych („la conscience de genie", a następnie „la conscience absolue"). Człowiekowi dana jest tylko sama możność spełnienia »455« wymaganych warunków, ale realizacja tej możności zależy od niego samego, musi być jego własnym dziełem. To znaczy, że aby wznieść się do apogeum rozwojowego, człowiek musi dokonać sam swego ^tworzenia się w ła s n e g o. W ten sposób rozwój człowieka i ludzkości umieścił Wroński między dwiema kreacjami: kreacją pierwotną stwórcy i kreacją finalną człowieka. Przebieg tego rozwoju wytyczało prawo postępu, które jest szczególnym zastosowaniem prawa tworzenia do dziejów ludzkości. Periodyzację historii ustalał Wroński stosownie do hierarchii potrzeb dominujących w poszczególnych okresach i wynikających stąd powszechnych celów motywujących ludzkie działania. Każdy naród, jako wyrażający odmienną integrację warunków składających się na jego indywidualność, posiada też sobie właściwe predyspozycje i dlatego obciążony jest odmiennym posłannictwem w postępie ludzkości 3. Dzięki reparitycji przeznaczeń między poszczególne narody każdy z nich, wypełniając oddzielnie swoje własne posłannictwo, 3 Można tu dopatrywać się antycypacji teorii historiozoficznej Arnolda J. Toynibee'ego, który za motory cywilizacji uznawał wyzwania i udzielane na nie odpowiedzi przez poszczególne skupiska ludzkie („chał-lange-and-response"). -; -: -'.MV. »456« może „współdziałać w ogólnym spełnianiu przeznaczeń ludzkości na ziemi", co Wroński nazywał regułą hodegetyczną (gr. ho-dos — droga, sposób), która miała posłużyć za wskazówkę dla nowej dyplomacji4. Za rękojmię („la garantie") dla filozofii absolutnej miała posłużyć wysnuta z tej filozofii reforma nauk. W pierwszym rzędzie nadawała się do tego celu matematyka, ze względu na oczywistą pewność prawd matematycznych bez potrzeby weryfikowania ich w doświadczeniu, a jednocześnie możliwość praktycznych zastosowań wyników uzyskanych na drodze teore-tyczmej. taigoT*' ]>d !.*ś Reformy naukowe Wrońskiego odrzucane były przez współczesnych uczonych, gdyż odbiegały od reguł powszechnie przyjętych za nienaruszalne i wystarczające. Odrzucane też były wynalazki praktyczne, ponieważ dla ówczesnych wymagań wystarczały osiągnięcia uzyskiwane metodami tradycyjnymi. Ocena reform naukowych i wynalazków technicznych pod kątem widzenia ich prawidłowości w świetle dzisiejszej nauki i potrzeb wymagałaby pracy całego sztabu uczonych różnych specjalności. Zwrócenie na to uwagi jest dodatkowym zadaniem, jakie postawił sobie autor niniejszej 4 Epitre secr&te a S. A. le Prince Louis-Napoleon..., s. 26. ...... - . • »457« pracy. W tej intencji przytoczone zostały_ w odpowiednich miejscach głosy niektórych współczesnych uczonych potwierdzające niedostateczne zbadanie spuściziny naukowej Wrońskiego. a sib v--r,voss-jfe?/ O ile o dorobku Wrońskiego w zakresie nauk ścisłych i technologii panuje dość zgodna o-pinia, że nie został on dotychczas należycie zbadany, o tyle polityczne, ekonomiczne i społeczne poglądy Wrońskiego bywały w różny sposób naginane, czasem przez nieporozumienie, a czasem przez stronniczą tendencyjność. Wielokrotnie pisało się i pisze o Wrońskim, że był wrogiem socjalizmu. Owszem, ale w swych ostrych wystąpieniach przeciwko różnym odcieniom współczesnego sobie socjalizmu s bronił Wtroński nienaruszalności praw ekonomicznych i praw moralnych, występował więc przeciwko tym przejawom ówczesnego socjalizmu, których dziś nie podjąłby się bronić żaden socjalistyczny ekonomista ani żaden socjalistyczny etyk lub pedagog. Natomias.t o naczelnej idei socjalizmu, którą według Wrońskiego było usunięcie nędzy ludu, czyli klasy robotniczej, pisał, że tej zasady „żadna siła nie zdoła stłumić na świecie" 6. 5 Tu przypomnieć można ataki klasyków marksizmu pod adresem Proudhona, Fouriera, Blanka i in. .-• 6 Les cent pages..., s. 27. .88 .;>. »458« Strzegł Wroński prawa własności, ale właś- n: i-1 l ł -l-ł - i-j cićie em „pracy na ,nej mi •31 iii m m nazywa: f M i f i t 11 t i 3 i H i N ncj „pracą surową", był w jego mniemaniu także robotnik7. l dlatego uważał, że robotnikowi przysługuje nie tylko zwrot kosztów utrzymania, ale także udział w zysku analogicznie jak właścicielom „funduszów sztucznych", czyli kapitału. W nie publikowanej pracy ekonomicznej z wczesnych lat okresu marsylskiego wyrażał Wroński nadto prekursorską na owe czasy tezę, że zysk jako rezultat obrotu gospodarczego, w którym bierze udział całe społeczeństwo, przypada całemu społeczeństwu, a nie wyłącznie właścicielom funduszów wykorzystanych w procesie produkcyjnym8. Praca surowa to — według Wrońskiego — źródło i miernik wartości absolutnej produktu (w przeciwieństwie do wartości relatywnej, czyli ceny rynkowej, na którą wpływ wywierają różne okoliczności występujące po stronie podaży lub popytu). Oczywiście uwzględniać należy nie tylko tę pracę surową, jaka wykorzystana została w końcowym etapie produkcyjnym, ale i tę, jaka tkwiła w materia- 7 Według marksistowskiej terminologii „pracy żywej", czyli siły roboczej. 8 „Consifcructłon matheimaitiąue du systeme metapo-litłąue de 1'economie sociale", § 4, 7, 9 — BK 2326, teka 9/15. , . »459« łach i narzędziach, a także w wychowaniu i wykształceniu pracownika, z czym zgadzają się dzisiejsi marksiści, tłumacząc, że w czasach Marksa praca żywa zużyta do wytwarzania końcowego produktu odgrywała tak wielką rolę, że można było w teorii wartości dodatkowej nie eksponować pracy tkwiącej w środkach produkcji dostarczanych przez właścicieli kapitału. Uwzględniana jest przeto w obecnej ekonomii socjalistycznej tzw. „ciągniona" wartość dodatkowa9, której odnajdywanie najzupełniej przypomina sposób obliczania przez Wrońskiego wartości absolutnej „produktów sztucznych", tj. wytworzonych przy użyciu półfabrykatów i narzędzi10. «f v Potępiając gwałtowne ekspropriacje przyznawał jednak Wroński — w wydanym pośmiertnie, ale napisanym w pierwszych latach XIX stulecia, podręczniku skarbowości" — że istnieją dobra, instytucje i zajęcia, które „nie mogłyby, bez szkody państwa, być pozostawione poszczególnym jednostkom" (184), czyli „dla dobra ogólnego nie powinny stawać się własnością prywatną" (202). Ich katalog nie jest sztywny, bo trzeba uwzględniać aktualne po- 9 S. Bratkowski, Nowy Marsyliusz, czyli spoleczeń-stwo inteligentne, Warszawa 1981, s. 129—130. 10 Sept manuscrits..., s. 151—160. . ; ; "'! 11 Cameralistique..., s. 181—311. •''' :; "5i" »460« trzeby państwa i interesy obywateli, jest jed- iif Śi iii 81 ił Ii Mi Ii li rybołówstwo, kopalnie, saliny, kamieniołomy, lasy etc." (183), a nadto „pocztę, monety, nawigację, fabrykację soli, tabaki i innych przedmiotów", także „banki" (184), a niekiedy nawet „fabryki lub manufaktury" (206) oraz „drogi publiczne" (215—216) i „loterie" (217). Był Wroński przeciwnikiem stosowania śirod-ków gwałtownych, uważał za konieczne stopniowe przechodzenie od jednego szczebla rozwojowego do następnego. Nadrzędny bowiem cel to dla niego poszukiwanie prawdy, możliwe tylko w warunkach ładu społecznego, który burzy każda rewolucja, zanim zbuduje nowy. Z zaprowadzeniem nowego ładu stawał się Wroński jego obrońcą, co tłumaczyć należy nie zmiennością przekonań, lecz właśnie niezmiennym przekonaniem o konieczności utrzymania porządku przeciwko anarchii, prawa przeciwko bezprawiu. Redagował apele do królów i cesarzy, a tam gdzie była republika, do prezydenta, bo oni mogli być bezrewolucyjnymi reformatorami, pionierami postępu bez przelewu krwi. Do nich więc zwracał się w pierwszym rzędzie, przestrzegając przed grożącymi niebezpieczeństwami, wytykając popełniane błędy i wzywając do ich naprawiania. Zwracał się jednak również do światlejszych urny-. »461« i słów, także do całych narodów, a nawet grup narodowych. Występował przeciwko wyłącznej suwerenności jednego ze stronnictw politycznych, przeciwko wzajemnemu wyniszczaniu się stronnictw w dążeniu do supremacji. Jednocześnie jednak potępiał kompromisową politykę, tzw. sprawiedliwego środka (,,le juste milieu"), sprowadzającą się do hamowania rozwoju każdego ze stronnictw. Rozwiązanie antynamiii między stanowiskami stronnictw ma być właśnie rezultatem ich progresywnego rozwoju. Usuwanie konfliktów ma następować nie przez rozstrzygnięcia polegające na tym, że każde ze stronnictw czegoś się wyrzeka, od czegoś odstępuje, coś traci, lecz przez rozstrzygnięcia polegające na tym, że każde z nich coś dodaje do swego dotychczasowego stanowiska, wzbogaca je, podnosi na wyższy paziom. Na tej także zasadzie opierał nadzieję na zjednoczenie wszystkich zrzeszeń religijnych. Dążność w tym zbawiennym kierunku nazywał regułą henotyczną (gr. henos = jeden). Miało to nastajpić przez racjonalizację dogmatów, w których pod formą alegoryczną odnajdywać trzeba istotne problematy rozumu, by w ten sposób jednoczyć religię i filozofię, i przez moralność autoteliczną, która postuluje stwarzanie samego siebie. Tą drogą, »462« podobnie jak filozofię, tak i religię skierowywał Wroński w nurt racjonalizmu i kreacjoniz-mu ze szczególnym zwróceniem uwagi na au-tokreację człowieka. Tu nasuwają się, jako zamknięcie niniejszych uwag, słowa napisane na ten temat przez Stanisława Brzozowskiego. Hoene Wroński sformułował istotnie w terminach teologicznych rys najbardziej zasadniczy, wyróżniający Europą Zachodnią od wszelkich innych kultur: człowiek dąży do tego, by stać się własnym, świadomym stwórcą, by samego siebie swobodnie i świadomie tworzyć 12. Oczywiście — dodać tu można — przez udoskonalenie samego siebie spełnić ma człowiek posłannictwo udoskonalenia świata, w którym żyje i działa. .^ bH uL ,*f 4 w >><•, f & 12 S. Brzozowski, Legenda Młodej Polski, Lwów 1910, s. 16. BIBLIOGRAFIA i y t Autor korzystał ze źródeł archiwalnych znajdujących się w zbiorach Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu, Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie, Archiyes Nationales w Paryżu, Biblioteki Czartoryskich w Krakowie, Biblioteki Kórnickiej, Bihliotheąue Nationale w Paryżu, Institut National de France w Paryżu, Zakładu Rękopisów Biblioteki Narodowej w Warszawie oraz w Zbiorach Specjalnych Polskiej Akademii N4auk w Krakowi^ PISMA DRUKOWANE WROŃSKIEGO (układ chronologiczny) « Le bombardier rpolo- Critiąue de la raison nais, Marseille an VIII pure, Marseille, an VIII [1800] ,,, ...,,.,.,. [1800] i(- ..fi : »464« Memożre sur 1'abbera-tion des astres mobiles et sur l'inegalitć dans l'ap-parance de leur mouve-ment, Marseille [1801] Philosophie critiąue decouverte par Kant, fondóe sur le dernier principe du savoir hu-main [1803] Introduction a la phi-losophie des mathemati-ques et technie d'algo-rithmie, Paris 1811 Programme du cours de philosophie transcen-dentale, Paris 1811 Document pour l'hi-stoire des mathśmati-ąues, Paris 1812 Resolution generale des eąuations de tous les de-gres, Paris 1812 Refutation de la the-orie des fonctions ana-lytiques de Lagrange, Paris 1812 Philosophie de l'infini, contenant des contrre-fleocions et des reflec-tions sur la metaphysi-que du calcul infinitesi-mal, Paris 1814 Philosophie de la technie algorithmiąue, I se- ction: Paris 1815, II sec-tion: Paris 1816—1817 Reponse au sieur Ar-son, Paris 1818 Introduction a un ou-mage intitule Le Sphinx ou la nomothetiąue se-helienne, Paris 1818 Declaration concernant le sieur Arson, Paris 1818 Conduite coupable et condamnation propre du nomme Arson, suivie de są confession, Paris 1818 „Le Sphinx ou la no-imoithetiąue sehelliemne", N° I, Paris 1818 „L'Ultra". Archives po-litiąues, morales et litte-raires, pour seryir a 1'histoire des temps pre-sens, N° 1—4, Paris 1818 „Le Sphinx" N° II, Paris 1819 Cours de philosophie, Paris 1819 Critiąue de la thóorie des fonctions generatri-ces de Łapiące, Paris 1819 Creation absolue de l'humanite, Paris 1819 Appellation au Parle- »465« 30 — Twórca filozofii absolutnej ment de la Grandę Bre-tagne, London [1820] Adress of M. Hoene Wroński to the British Board of Longitude upon the Actual State of the Mathematics, London 1820 A Course of Mathematics, London 1821 To the Enlightened Men of the British Empire, London 1821 Trois lettres a sir Humphry Davy, Londres 1822 Petition au Parlement Britanniąue sur la spo-liation d'un savant et-ranger par le Bureau des Longitudes de la Grandę Bretagne, Paris 1822 Apergu des causes et des suites de la spoliati-on de M. H. Wroński par le Bureau des Longitudes de la Grandę Bretagne, Paris 1823 Prospectus du calcula-teur universel et de ses diverses modifications, Paris 1823 Canons de logarithmes, Paris 1824 Prospectus de la phi- losophie absolue, Paris 1826 Prospectus des canons de logarithmes, Paris 1827 Prospectus des canons des calculs et prospectus de rarithmoscope, Paris [1827] Łoi teleologique du hazard, Paris 1828 Łoi teleologiąue du hazard, deuxieme apergu, Paris 1828 Probleme fondamental de la politiąue modernę, Paris 1829 Machines a. vapeur, Paris 1829 Complement de la nou-velle theorie mathemati-que des machines a va-peur, Paris 1830 Union Antinomienne, Paris 1831 Aux Souverains de l'Europe, Paris 1831 A Są Majeste l'Empe-reur Nicolas, Paris 1831 Messżanisme. Union finale de la philosophie >et de la religion, constitu-ant la philosophie absolue, tonie I: Prodrome du messianisme. Revelation »466<- L des destinees de l'huma-nitć, Paris 1831 Messianisme. Union finale de la philosophie et de la religion, constitu-ant la philosophie abso-lue. Bulletin de l'Union Antinomienne. Annonce, N° l, N° 2, Paris 1832 Instruction pour l'an-neau arithmetiąue, Paris 1833 Accomplissement des theories des probabilites, Paris 1833 Nouveaux systemes de machines a vapeur, Paris 1834—1835 Rails mobiles ou che-mins de fer mouvans, Paris 1837 Avis aux ingenieurs, entrepreneurs et proprie-taires des chemins de -jer et a tous ceux qui s'oc-cupent du charriage pub-lic, Paris 1837 Petition aux chambres legislatives de France sur la barbarie des chemins de fer et sur la reformę scientifiąue de la locomotion, Paris 1838 Resultats des experien-ces faites avec les rails mobiles ou chemins de fer mouvans, Paris 1839 Messianisme. Union finale de la philosophie et de la religion, constituant la philosophie absolue, tome II: Metapolitiąue messianiąue. Desordre revolutionaire du monde civilise, Paris 1839 Secret politiąue de Napoleon, comme base de l'avenir moral du monde, Paris 1840 Le faux napoleonisme, Paris 1840 Tableau de la philosophie de 1'histoire de-puis l'origine du monde jusqu'a son termę final. Apercu generał de la ge-nese messianique, Paris [1840] Tableau de la philosophie de la politiąue, Paris (1840) Introduction d un Me-moire sur la solution scien-tifiąue et sur l'execution techniąue de la reformę generale de la locomotion, terrestre et montime, Paris Avril 1»42 Le destin de la France, de l'Allemagne et de la »467« Russie, comme Prolego-menes du messianisme, Paris 1842—1843 Memoire soumis res-pectueusement d la cour royale de Paris [...] ap-pelant contre M. Paitre intime, Paris 1842 Adresse aux Nations slaves, Parłs 1847 Reformę absolue du savoir humain, t. I—III, Paris 1847 Adresse aux nations civilisees sur leur sinistre desordre revolutionnaire, Paris 1848 Odezwa do narodów slawiańskich względem przeznaczeń świata, Lipsk 1848 Spitre a Son Altesse le Prince Czartoryski sur les destinees de la Po-logne et generalement sur le destines des nations slaves, Paris 1848 Supplement a l'Epitre adressee a Son Altesse le Prince Czartoryski, [Paris 1848] Reformę absolu du savoir humain. Programme des verites absolues, pour les associations philoso-phiąues, Paris [1848] Pródictions scientifiąues pour l'avenir politiąue de l'Europe, Paris 1849 Dernier appel aux hommes superieurs de tous les pays, Paris 1849 Les cent pages decisi-ves, Metz 1850 Spitre a Są Majeste l'Empereur de Russie, Metz 1851 Bpitre secrete a. Son Altesse le Prince Louiś--Napoleon, Metz 1851 Document historiąue sur la revelation des destinees providentielles des nations slaves et des destinees actuelles du monde, Metz 1851 Correspondence publi-que c'est d dire par let-tres ouvertes entre M. Yvon astronome a Paris et M. Wroński, Paris— Metz 1851 Conferences europeen-nes, pour populariser l'actuelle reformę absolue du savoir humain', Metz 1851, N° II: Franc-fort 1851 Document pour servir »468« d l'etude „ftetnie Progressive", Paris 1852 Conferences publiques sur les sciences philoso-pfiiąue, pour servir d eta-blir le droit absolu de la verite, et pour arriver ainsi, par cette reformę scientifique de la philo-sophie, a la decouverte de la verite, Paris 1852 Conferences publiques sur la reformę des ma-thematiąues, pour servir a la realisation de la reformę scientifique de la locomotion, sur les che-mins de fer et sur les routes ordinaires, Paris 1852 Philosophie absolue de 1'histoire, ou genese de l'humanite. Historioso-phie ou science de 1'histoire, p. I: Par.is Aout 1852; p. II: Paris Seiptem-bre 1852 Secret politiąue de Napoleon, nouvelle edition, Paris 1853 La Pologne retablie d perpetuite par la verite qu'elle apporte au mon-de, [Paris 1853] tiąue des marees, Paris 1853 Notice scientifigue pour les Amirautees, Paris 1853 Memoire pour servir de complement aux deux opuscules concernant la veritable science nauti-que des marees, Paris 1853 Metz en 1851 — Hoene Wroński, Paris [bez daty] Developpement pro-gressif et but final de l'humanite, Paris 1861 Propedeutiąue messia-niąue, t. I: Paris 1855, t. II: Paris 1875 Apodictiąue messiani-que ou traite du savoir supreme, Paris 1876 Prospectus de la phi-losophie absolue et son developpement, Paris 1878 Sept manuscrits ine-dits, ecrits de 1803 a, 1806 par Hoene Wroński, Paris Novembre 1879 Wstęp do Wykładu matematyki, Paryż 1880 Nomothetiąue messia- »469« niąue ou loi supreme du monde, Paris 1881 Cameralistiąue, econo-mie politiąue et finances par Hoene Wroński, Paris 1884 Loi teleologiąue du ha-sard, Paris 1890 Reforma ostateczna przeto absolutna wiedzy ludzkiej [wyjątek], Paryż 1891 Mylne systemy ekonomii politycznej. Merkan-tylizm, fizjokratyzm, przel. Z. Daszyńska-Go-lińska, Biblioteczka Dziel Społeczno-Ekonomicznych, seria I, tom IV, Warszawa 1911 System ekonomiczno--przemyslowy Adama Smitha. Wstęp eto ekonomii politycznej, przeł. Z. Daszyńska-Golińska, Biblioteczka Dzieł Społeczno-Ekonomicznych, seria I, tom V, Warszawa 1912 Propedeutyka mesja-niczna, przeł J. Jankow-ski, Warszawa 1912 Tajemnica polityczna Napoleona, przeł. J. Jan-kowski, Warszawa 1919 Prodrom mesjanizmu, przeł. J. Jankowski, Warszawa 1919 Stworzenie absolutne ludzkości, przeł. J. Jankowski, Warszawa 1921 Poręczenie religijne mesjanizmu, przeł. J. Jankowski, Warszawa 1921 Filozofia pedagogii, przeł. J. Jankowski, Lwów—Warszawa 1922 Odezwa do narodów cywilizowanych o zgubnym ich nieladzie rewolucyjnym jako dalszy ciąg reformy wiedzy ludzkiej, przeł. J. Jankowski, Warszawa 1923 Kodeks prawodawstwa społecznego absolutnego, przeł. J. Jankowski, Warszawa 1923 Metapolityka, przeł. J. Jankowski, Warszawa 1923 Propedeutyka mesja-niczna, cz. II, przeł. P. Chomicz, Warszawa 1925 Prolegomena do mesjanizmu, t. I, przeł. J. Jankowski, Warszawa 1922; t. II: przeł. P. Chomicz, Lwów—Warszawa »470« 1924, t. III: przeł. J. Jan-kowski, Lwów—Warszawa 1925 Tablica psychologii poprzedzona rozprawą wstępną pt. Prawo stworzenia albo autogenia rzeczywistości, przeł. J. Jankowski, Warszawa 1925 Zapiski o aberracji gwiazd niestałych i nierówności w ich widomych ruchach, przeł. P. Cho-micz, Warszawa 1927 List do Papieży o naglącej potrzebie spełnienia religii, przeł. J. Jankowski, Warszawa 1928 Nasze rozważania metafizyki rachunku nie-skończonościowego, przeł. P. Chomicz, Warszawa 1928 Filozofia estetyczna, przeł. J. Jankowski, Warszawa 1930 Prawo tworzenia, przeł. J. Jastrzębiec-Kozłowski, Warszawa 1933 Cele absolutne ludzkości, przeł. Z. Kozłowska, Warszawa 1934 Propedeutyka mesja-niczna, cz. I, przeł. Cz. Jaisltnzejb.iec-Kiozłowisiki, Warszawa 1934 Wstęp do filozofii matematyki, przeł. P. Chomicz, Warszawa 1937 Geneza filozofii absolutnej, przeł. Cz. Jastrzębiec-Kozłowski, przedmowa J. Braun, Poznań 1937 OPRACOWANIA •snt- Arson, Appel d l'huma-nite contenant l'expose de la conduite du nomme Arson depuis qu'il s'est voue au service de ses semblables, Paris 1818 Arson, Document pour l'histoire des grands fourbes ąui oni figurę sur la terre ou Memoire d'Arson (de l'Isle de Vau-cluse) contre Ho&ne Wroński, auteur de di-vers ouvrages sur les mathematiąues, Paris 1817—1818 JSU,^ ,.0i^wł. Asisoa, Epttre aux hu-mains publiee par emis-sions parcellaires 1884— 1846 par commandeur Arson Arson, Premier adieu du commandeur Arson d ses semblables [1851] Arson, Repliąue au siew Hoene Wroński fai-sant suitę au Memoire d'Arson, Paris 1818 Ange Lazare, Cocode-monisme jonde subjecti-vement et objectivement dans l'homme et dans le monde, pour servir c 1'histoire de l'esprit hu-main et d l'intelligence de certains faits histori-ques, Paris 1837 Auge Lazare, Notice sur Hoene Wroński; sui-vi du portrait de Wroński par M-me Wroński, nee Sarrazin de Montfer-rier, de plusieures acade-mies, Paris 1865 Bagnols Hentri de [Mme Wroński], De Iz philoso-phie absolue, „Revue Pro-gressive", Paris 1853 Baldensperger Fernand, Hoene Wroński et la France intellectuelle, Paris 1928 Balzac Honore de, La recherche de l'absolu, Paris 1834 Balzac Honore de, Les martyrs ignores, Paris 1837 Banach Stefan, Uber das „Łoi supreme" von Hoene-Wronski, Kraków 1939 Braun Jerzy, Pomniej-szyciele wielkości, „Gazeta Polska" z 7 i 8 XII oraz z 4 XII 1930 Bukaty Antoni, Deduc-tion et demonstration de trois lois primordiales de la congruence des nom-bres constituant la troi-sieme loi de l'algorithmie donnee par Wroński, Paris 1873 {Bukaty Antoni], Hoene--Wroński i jego udział w rozwinięciu ostatecznem wiedzy ludzkiej, Paryż 1844 [Bukaty Antoni], Me-thode speciale ou telćo-logiąue de M. Wroński demontree par A. Bukaty, Paris 1878 [Bukaty Antoni], Pol- »472« sfca w apostazji, czyli w tak zwanym russoslawia-nizmie i w apoteozie, czyli w tak zwanym gal-lokosmopolityzmie jako warunkach założenia i rozwiązania problematu et-nologicznego w praktyce i wiedzy, Paryż 1842 (Bukaty Antoni], Trzy grzechy śmiertelne Polski, Paryż 1887 Ceceniowski Robert, Hoene-Wroński i jego skrócone tablice logaryt-mów, „Informator Kolejarza" 1967 Chacornac Paul, Lli-phas Levi — renovateur de l'occultisme en France (1810—1875), Paris ili926 Chomicz Paulin, Bal-densperger o Hoene--Wrońskim, „Kwartalnik Filozoficzny", t. VI: 1928, z. III Chomicz Paulin, Hoene-Wroński w oświetleniu prof. Ujejskiego, „Wiadomości Literackie" 1925, nr 13 Chomicz Paulin, Hoene-Wroński w Polsce i za granicą, Warszawa 1929 Croegaert J. Edouard, Notice sur l'oeuvre ina-chevee de la theologie messianiąue — Extraits de l'Lpttre au Papę Leon XII par Hoene-Wroński, Paris 1891 Dickstein Samuel, Fo-ronomia Wrońskiego, Warszawa 1889 Dickstein Samuel, Hoene-Wroński, jego życie i prace, Kraków 1896 Dickstein Samuel, Kanony logarytmów Hoene--Wrońskiego, Warszawa 1896 Dfcikstein Samuel, Własności i niektóre zastosowania wronskianów, „Prace Matematyczno--Fizyczne", t. I, Warszawa 1888 Durutte Camille, Esthe-tiąue musicale. Technie ou lois generales du sys-teme harmoniąue, Paris— Metz 1855 Durutte Camille, Le dernier mot de la science sur la gammę, „Revue et Gazette de Paris", R. 44: 1877, nr 31—33 Erdan A., La France mystiąue ou tableau des »473« excentricites religieuses de ce temps, 2 t., Paris 1854 Gawecki Bolesław J., Wroński i o Wrońskim, Warszawa 1956 Górski Konrad, Doro-bek naukowy Józefa Ujejskiego, „Życie Literackie" R. I: 1937, z. 4 Hoene Wroński M-me, Poesies — Extrait du manuscrit de M-me Hoene Wroński des Acade-mies de Turin, Aix, Mont-pellier, Vaucluse, etc., Paris 1855 Hoene Wroński M-me, Les Christs humains, Paris 1857 Hoene Wroński M-me, Napoleon III, 1'Italie et la Paix, Paris 1859 ,, Hoene Wroński M-me, Ode a la Pologne, Paris 1863 Jacomet Pierre, Les drames judiciaires du XIX siecle, Paris 1929 Jankowski Józef, Obrona Wrońskiego, „Tygodnik Wileński" z 26 VII 1925 ? Kozłowski Władysław M., Hoene Wroński et Ballan-che, Grenoble 1923 Krajewska Zofia, Wronsciana i norwidiana kórnickie w korespondencji Z. Przesmyckiego, „Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej", z. 11: 1974 Lacoimtoe Franciis, Etu-des sur les socialistes, Paris 1850 Lameinnais H., Pelicite B., Paroles d'un croyant, Paris 1834 Landur N., Exposiiion abregee de la philosophie absolue de Hoene Wroński d'apres des ouvrages imprimes et manuscrits, Paris 1857 Łapiące Pierre S. de, Essai philosophiąue sur la probabilite, Paris 1840 Lutosławski Wincenty, Jeden latwy żywot, Warszawa 1933 Lutosławski Wincenty, Nieznana zasluga Wrońskiego — mesjanizm a neoscholastyka, „Tygodnik Wileński" z 7 VI 1925 r. Lutosławski Wincenty, Odpowiedź na „obronę Wrońskiego", „Tygodnik »474« Wileński" z 26 VII 1925 r. Lutosławski Wincenty, Tajemnica Wrońskiego, „Tygodnik Wileński" z 5 VII 1925 r. L/utosławski Wincenty, Volonte et liberie, Geneve 1912 Lutosławski Wincenty, Wskrzeszenie Wrońskiego — no marginesie prac Towarzystwa Mesjanicz-nego, „Tygodnik Wileński" z 14 VI 1925 r. Łuczakowa Jadwiga, Katalog papierów po Leonardzie Niedźwieckim, .„Paimiętindk Biblioteki Kórnickiej", 1959, z. 7 Mickiewicz Adam, Dzieła, t. X: Literatura słowiańska, Warszawa 1952 Mickiewicz Adam: Les Slaves. Cours professe au College de France (1842— 1844), Paris 1914 Mickiewicz Władysław, Żywot Adama Mickiewicza, 1.1—4, Poznań 1890— 1895 Mika Marian, Przyczynki do rodowodu, Ryszarda Berwińskiego i Józefa Hoene-Wrońskie- go, „Kronika Miasta Poznania", 1937, nr 3 Mochnacki Maurycy, Dzielą, t. I, Poznań 1863 Muir T., A Treatise on the Theory of Determinanta, London 1882 [Ostrowski Józefat Bolesław], Hoene Wroński, Poznań 1852 Pachoński Jan, Legiony Polskie. Prawda i legenda, t. IV, Warszawa 1979 Pomian T. [Antoni Bukaty], Sprawa polska wywołana pod sąd miecza i polityki w 1830 r., Paryż 1833 Potocki Albert [Bała-szewicz Julian Aleksander], Raporty szpiega, t. I, Warszawa 1973 QiueiteLet L., Les sciences mathematiąues et physi-ques au commencement du XIX siecle, Bruxelle 1867 Sarrazin de Montferrier A. A., Dictionnaire de sciences mathematiąues, pures et appliqu6es, i. l—• III, Paris 1834—4840 Sarrazin de Montferrier A. A., Encyclopedie ma- »475« thematiąue OM exposition de toutes branches de la philosophie des mathema-tiąues de Hoene Wroński Paris 1857 iSohiweins F., Theorie der Differenzen und Dif-ferejitialen, Heidelberg 1®25 Snęli, Petit traite de metaphysique elementai-re. Traduit de Tallemand par M-me Hoene Wroński, Paris 1854 Straszewski Maurycy, Dzieje filozoficznej myśli polskiej w okresie poroz-biorowym, t. I, Kraków 1912 [Thayer Edouard], Question decisive sur Na-polśon, Paris 1840 Tisserand F., Traite de mecaniąue celeste, t. I— IV, 1889—1896 Trentowski Bronisław, Hoene Wroński, czyli mes-syanizm polsko-francus-ski, mieniący się. osta-tecznem zjednoczeniem filozofii z religią, chcący stanowić filozofię i religię absolutną lub też mądrość achrematyczną, [w:] Rok 1844 pod względem oświaty, przemysłu i wypadków czasowych, Poznań 1844 Trentowski Bronisław, Listy, Kraków 1937 Trentowski Bronisław, Panteon wiedzy ludzkiej, t II: Poznań 1874, t. III: Poznań 1881 Ujejski Józef, O cenę absolutu. Rzecz o Hoene--Wrońskim, Warszawa etc. 1925 Ujejski Józef, W sprawie oświetlenia Wrońskiego. Odpowiedź p. Paulinowi Chomiczowi, „Wiadomości Literackie", 1925, nr 45 Yenmorel A., Les Hom-mes de 1851, Paris 1869 Warrain Francis, L'oeu-vre philosophique de Hoene Wroński, t. I—III, Paris 1933—1938 Wicherkiewiczowa Maria, Antoni Hoene kró-lewsko-polski budowniczy, „Archiwum do Dziejów Literatury i Oświaty, w Polsce", t. XIV: 1914 Wicherkiewiczowa Maria, Hoene-Wroński w Poznaniu, „Dziennik Po- »476« znański", R. 79:1937, nr 76 Wierzbowski Teodor, Raporty Szkoly Wydziałowej Poznańskiej składane Szkole Głównej Koronnej w latach 1777— 1789, „Komisja Edukacji Narodowej 1773—1794", 1905, z. 7 Witwicki Władysław, Józef Ujejski — O cenę absolutu, „Ruch Filozoficzny", R. XI: 1928— 1929 Wroński V-ve, Ciną let- tres concernant Hoene Wroński, Paris 1854 Yvoii Villareeau A. J., Mecaniąue celeste. Expose de methodes de Wroński et composantes des forces perturbatives sui-vant les axes mobiles, Paris 1881 Zawadzki Bohdan, W sprawie „Pomniejszycieli wielkości" — kilka informacji i wyjaśnień, „Gazeta Polska" z 26 XI 1930 r. INDEKS NAZWISK a i"i~ Adams John C. 284 Aksamitowski Wincenty 40 Aleksander I, cesarz roś. 75, 94, 147-^14)8, 162— 163 Alethe 1)35, 137 Alcan, księgarz 346 Alopeus Maksymilian d' 30 Amyot, księgarz 319, 379, 381—38i2, 389, 399, 401, 419, 433 Arago Franc.ois 81, 237, 2-39, 298—(299, 406 Arch.iimedes 408 Anmińsfci Francisziek 94 Amnouto 64 Ansom Cathenine (z domu iUjandeiner) 16, 93, 95, 101, 105, 4(50 Arson Gonzague 16, 93 Amson Pierre Jaseph 13, 6ll, 86—93, 95—106, 109, Uli, 115, 118, 120-143, 149—151, 154, 156, 159, 167, 193-^104, 237, 323, 445,—448 Arson Zelie 93, 448 Auge Łazare 10—111, ia— 14, 24, 61, 79—80, 12ll, 180, 228—,224, 227, 240.— 242, 244, 39(1—392, 401, 410—4d<2, 420—426, 427, 446 August III, król poi. i elektor saski 10 Biagnals Hen r i de ząb. Wmońska H. V. Baldensperger Fernand il®8, 233, 347 »478« Pierre Simon ta (z domu H6hne) 12, Ballanche 231—233 Balziac Honore de 151— 156 Banach Stefan 110—,111, IM 5 Banachiewicz Tadeusz 297 Banks Joseph 169—171 Bątkowska Karolina Eleonora (z domu Hannę) il8, 229 Bątkowska 18 Belidor Bernard Forest idę 44 Bergasise Nicolais 162, 163, '193—495, 202, 204, 224 Berry Garoline de 250 Beritirand Jaseiph LouiŁs iFrancois 443, 44i5 Biot Jean Baptisłe (krypt. „X") 65, 85 Bismarek-Schonnausen Otto von 367 Black Franciszek 396—397 Błamie Lauis 248, 3114, 458 Baham V. 153—154 B'ołidanowicz 392 Bomaiparte, rodiz,una 258 Boraaipaiie LuiCien 43, 47 Bonchart Ąpoliioary 228 Borchait Józrfina (z domu Wodipol) 228, 229 Bor-ohart Julian 228—229 Borchart Ludwik 17 Borchart Marianna Doro- Bosisut Charles 63 > Bourbonowie, dynastia 259, 377 Bourmonit Louis Auguste Yictor de Ghaisne de 194—195, 202, 204—206 Boyer Henriette 65 Boyer Łucja 65 Branicki Ksawery 318— 319, 378 Bratkcwsfci Stefan 459 ; Braun Jerzy 117, 160, 416 Breiański Feliks 302 Brzozowski Stanisław 463 Bukaty Anitoni (ps. Po-imian T.) 177, 272—275, 283, 285, 300, 419—420, 428—43,1 Bumitco, adwokat 130 BuTcfchardt Jean Charles 65 Burthe P. L. 445 Cambaceres Jean Jaicques Regis de 254 Cannnot Lazare Nicolais Marguerite 109 Cavaignac Louis Eugene 3i04 Cayley Artur 296—297 , Cazin 414 Ceceniowski Robert 187 J »479« Chaearniac Paul 281, 393, -437—440 Chambord Henri de 345, 377 Chalteiauibiriianid Frangois Renę de 149 Cherfilis Chnistian 445 Chodźko Aleksander 433 Chodźko Leonard 302 Chomicz Paulin 49, 76, 108, Iil6, 156, 173, 179, 264, 292, 4/16, 422, 427 Ciesizlkoiwiscy, rodzina 1-89 Cieszkofwski August 279, 383 Clairauit ALexls Olau/de H79, 268 Gonseillanit Batihiilde 8—9, 14, 51, 64, 116—M8, 187, 242, 202—.263, 285, 328, 331, 353, 362, 366, 369, 371, 377, 394-^395, 397, 400—402, 409, 411—418, 421, 427, 433, 434 Conseiłlaint Jean 262, 263, 327, 331, 36&—369, 394— 396 CansaiMiant Jeanne (z domu Senreis) 262, 263, 327—328, 331, 394—395, 399, 412 Conseillant Mathieu Cle-ment 263, 417 Constanit Alphotnse (ps. filiphas Levi) 374—375, 392—393, 436—441 Cranstamt Beniamin 149 Constiant Miarie Noemi (z Idomu Cadiot) 437 Couiderc 3:27—329 l n Croegaert J. E. 434—435 Grozals Hoenie 377 Crozals Lauis 376—^78, 416 CuvifMiiier-Pleiury Alfred Augusite 326 Czacki Tadeuisiz 95 Czsirtoryski Adiaim 94, 272^ 3117i—1318, 323, 335, 360, 372i 374, 378, 380, 38S, 391, 410, 428, 43i2 Ozyński Jan 431 DasKyńska-Galiińiska Zofia 51, 53, 410 Davis Andre J. 284 Davy Humphry 179, 181 Dąbrowski Jan, Henryk «33, 39—45, 49, 319 Dsaazeis Elde 138, 161 Degas 142 Delaimbre Jean Baptiste JoiSieph 72—73, 109 Deimbińsfci Henryk 392 Descartes Benó 192, 408. Dianni Jadwiga 86 nickstein Samuel 12, 21, 78, 107—108, 114, 175, 179, 187, 220, 224, 252, »480« 379, 391, 393, 415, 423, 427, 436, 445, 449 Dubinay 188 Duilonjg Pierne Louis 268 Duipaux 261 Duroc Ger.aud Christophe Midhel de Fniouil 82— 83 Duruttte Caimile 65, 189, 285, 329—33(1, 353, 392, 394, 397, 400—404, 407, 408, 412—413, 419, 424, 426—428, 433 Dybicz Iwan 218 Dyczfca W.acław 114 Działyński Jiam 415 Działyński Ksawery Szymon 70 Einsiedel Detler von 84 Einstein Albert 53, 347 Bmarison Kalph Wialdo 279 Enfantin Bearthólemy IPrasiper 248 Erdan A. ząb. Jacob A. A. Espagne Yeturie d' 403 Bule r Laoinhard 85 Flangeauid Madeleine 37, '50, 1®9 iFayer, ksiądz 224 .Feus (Jeuis?) 65 Fievre 286 Fdiaux Adive 201 Fichte Johann Gottlieb 59 Flaubert Gu:9t.ave 248— 250 Farrbanas Louis de 80 Fossati 231 Fauleira de 224 Fourier Charles 457 Fryderyk II Wielki, król pruski 312 Fryderyk Wilhelm IV, król pruski 314, 367 Gajewski Rafał 18 Galileuisiz .Galileo 40'8 Galie Johann GotMried 283 Garczyńsiki Stefan 279 Gardincr W. 17'5 Gawecki B'olesław J. 113, H89, 220, 427, 445, 450 GeiFgonne Josqph Diaz 78, 85 Gilbert Clementine (z domu Durutte) 428 Giriard Philippe 87, 140 Glinojeoki 392 Golovine Ivan 162 Gaulieir 346—347 Gaunod Charles 305 Górski Konrad 157 Guigue Albert 136—137 Guiizoit Frangois 216, 304 Guroiwskii Adam 273 »481« 31 — Twórca filozofii absolutnej Hansen Petar Andre 292 Hańska Ewelina 152—153 Hiauroan Filip 25 Heigiel iGeorg Wilhelm Firiedrioh 1'59, 219, 312, 383 Heniry Ohainles 201 Henryk IV, król franc. 1264 Herschel Frederdc 'Wilhelm 179, 283 Herschel John Frederic 179^180 Hertz Karol 446 Hoene Aniela 10, 22, 368 Hoene-Wrońska VaJanitiine 13, 15, 80, 261 Hoiffman Adela (z domu Wodipol) 228—229 Hoffmian Antoni 229 Homer 408 Hohne Agnieszka Józefa 17 Hohne Antoni (Chenne, Cheytna, Oheyne, Heyn, Hoene, Hoehne, Hohny, Heyna, Heyne) 8, 12, 16, 18—19, 30, 38 Hohne Elżbieta (z domu iPerniicka) 17 Hohne Frainoisizkia (z do- imu Kriiger) 18, 30 Hohne Piotr Klemens 18 Hohne Wincenty Anitoni 17, 229 ,,.„„ Huime Dawid 146, 200 Huirel 2,36 Hurwic J. 115 j (I Huis Jan 408 HuBserl Edmund 55 Huyglhens Ohristian 179, 268 Jaooto Alexandtre Andre i(ps. Erdan A.) 87, 404— 407, 447—448 Jacomet Pierre 327 Jan św. 196, 212, 335 Jankowiski Józef 115, 117, 110, 1'58—159, 196, 224, 243, 254, 264, 269, 303, 393, 407, 409 Jaipelli, inżynier 64 Jaubert Leon 411—412, 421 Jedilińskii 392 ' T >r'' ^ewif Jelaćić Josip 311 '"'" Kaczanowiski, ksiądz 392 Kalinka Walerian 392, 432 Kamieński Henryk 121 Kant Immanuiel 14, 34— 35, 45, 52—53, 58, 146, 159, 200, 2,23, 267—268, 408, 453 Kapodistrias Joanis 162 Karol Albert, król Sardynii 408 Karol X, król franc. 211, 219, 259 ...... ,.„,„, »482« Karwowski 392 — Katarzyna II, cesarzowa roś. 31 Kepler Johaninas 268, 283, 352 Kraoepflier Emil 65, 428 Koch Robert 221 Kofleir Ediwiard 86 Kopernik Mikołaj 49, 115, 373 Koirialbiewiciz, dr 39-2 KOTW in-PJotr owska Sap - hie de 156 Kościusizko Tadeusz 11, 22—23, 25, 32—33, 36— 39, 41, 43—44, 47, 49— 50, 79 Kozławska Zofia 410 Koizławski Piotr Boiryeo- •wiiciz (Koslofifsky) 121, ,128 Kozłowlski Sławomir 61 Kozłofwski Władysław Mieczysław 232 Kazłowski Jastrzębiec Czesław 55, 116—1117, 378, 407, 411, 416 Krajewisfca Zofia 48, 62, 415 Krasiński Zygmunt 218 Królikowiski Ludwik 302 Kryisicki W. 114 Kurakin, ambasador 75, 78 Lapambe Finaincris 325— 326, 380, 392—393 Laoroix Sylve®itre Friain- g,ais 14, 63, 73 Lagrainge Charles 110 Lagnange Joseiph Louis 73, 80—81, 85, 88, 107, 109—1110 Lalande Joseph Jerome (zw. Le Fnangiois) 38, 47—48 Laimennais Hugueis Feli- cite Robert de 246, 314, 416 Landener (vel Landerer) R. 101, 143 Landur Nicolas 79, 391 Łapiące Pierre S im on de 14, 78—79, 82, 112, 170, 17&—il79, 201, 268, 298, 317, 363—355, 390 Legendre Adrien Marie 81 Leibniz Gottfiried Wilhelm 200, 290 Leon XII, papież 195 -Leroux Pierre 248 Laroy Augustine 430 Levierriter Urbain Jean Jqseph 282—285, 293 Levi Eliphas zob. Con- istant A. Liautaud, drogerzysta 137 Lieven Ghrisitoph 174, 181 Lourdoueix Jacąues Ho- moire Lelarge de 163,194 Loyson, dziennikarz 163 Ludwik Filip, król franc. 211, 244, 258^259, 294, 326 Ludwik Napoleon (por. też Napoleon III) 251/ 7252, 256-.260, 344—345, 371, 374 Ludwik XVI, kiról franc. 254 Luldwik XVIII, król Iranc. 204—205 Luter Marcin 192 Lutasiławisfci fWinicenty 1157—(160, 284 Łoza Stanisław 18 Łuezafcowa Jadwiga 436 Malhly Gabriel Bonnot de 248 Miaideilin L. 264 Maiisibre Josiaph Marie de 326 Mańkowski Teodor 319 Marek śfw. 198 Marks Karol 333, 460 Mairragon, konsul 36 Mateuise św. 19'9 MeMMe, wicehrabia 171, 173, 180 Miehaiuid, konsoli 126, Michelet Victor Emil 281, 438 Mickiewicz Adam 159, 273, 277—282, 301, 319, 323, 334, 374, 392, 406 Mickiewicz Władysław 281—282, 3*02, 322, 323 Mdka Marian 11 Mochnacki Maurycy 219 Monltferriier Marie de 397 Muir Th0mias 114 MyiszkowBki Zygmunt 15 Nalbieilak Ludwik 23 Napoleon I, cesarz franc. 34, 47, 62, 81—83, 101— 102, 108, 112, 204, 261— 252, 254—255, 257, 262, 294, 324, 344-^345, 368, 385, 397 Napoleon III cesarz franc. 375, 387—388, 408, 429 Nesiselrode Kami W. 94 1148 Newton Isaac 178—^179, 268, 347, 352, 354—355, 393 Ney Miidhel d'Elehingen de Moisicova 204—206 Niedźwieefci Wiktor Leonard 13, 21, 61—62, 177, 196, 274, 283, 292, 300, 317, 319^—320, 335, 368, 371, 375—376, 382—383, 391—)392, 400, 409, 417^ 418, 420—421, 423, 431— 436 Nolan Angelłne 185 »484« Nolan Frederic 180—181, 183, 185 Odzdemsika Maria Teresa (z doimu Hohne) 17 Odzdemski Paweł 17 Ogiński Michał Kleofas 75 Oleszicizyński Władysław 391/392 OriChowski Jan Alojzy 24, 39 Ory Adriannę 425 Osacs d', gubernator 120, ii 23 Ostrowski Antoni 392 Ostrowski Jóizefat Bolesław 302, 375—376 Ostrowski Krystyn 392— 393 Bachoński Jan 40 Baitre J. Ch. 235 Baris Phildippe de 345 Pasfciewicz Iwan 121 Piaiweł I, cesarz roś. 13, 31 Paweł św. 407 Perier Casimir Pierre 219, 221 Peimioka (Barniicka?) Elż- tojeta zob. Hohne E. Pe!t'it-Dossairii's Benoit 227, 241, 287 »; Piiccon Louis 445 Pitois Jean Baiptiste 374— 375 T Planche, larmaceiuta 326 Platon 155 Poiilsson Simeon Denis, 84, 87, 107, 268, 353 Poimiatnd Pegiue 68 Pomian T. zob. Bukaty A. Pond John 170, 179—480 Potocki Albert (właśc. Bałaśzewicz J. A.) 169 Pozzo di Borgo Karol 120, 167—168 Brouidhoa Bierire Josieph 306—307, 408, 457 Przeistnycki Zenon 8, 10, 16, 20, 44, 48, 62, 65, 67—68, 138, 190, 229, 285, 391, 394, 408—409, 412, 423, 426, 428, 436, 449 '% Quetelet Lambert Adol-iphe Jacąuies 188—il»9 Raczyński Rager 432 Raspadł Flriangoia Yinoerat 273 Reeve 218 3 Reymont Władysiław 22 Robert Cyprian 301-^302 Rosnerowia H. 58, 116,119, 212, 243 Roujou, redaktor 140 5 Roussel Adolphe 420, 421, 425, 426 Różański Feliks Antoni 412, 421 Riuge Arnold 313—314, 333 Rybiński Maciej 302 Rzefwuiski Henryk 12 Saibatier (Gatoatier?) 80 Saint-Martin Louis Clau- de de 135 Sakit-Raman de 224 Sapieżyna Jadwiga (z domu Zamoyska) 432 SarraKin de Montfenrder ; Alexiandre Andre Yiictor , i(jps: Viignian Olaude) 121, ", 1123, 126, 132, 143, 188, » i213, 37,2, 374, 39(2, 400— 40,1, 413, 419—420, 437, .440 Sannaizin de Montfenrieir . ,Far,an(?oise (z domu Ve-raod) 67 Sairraizin de Miantferirieir , Henriette Viidto!ixe z oto. iWirońska H. V. Sarnazin de M/ontfenniar Jean Piemre 15, 67, 69 SavaJrt Felix 85 SoheUiing Fniedrioh Wilhelm Jos^ph ViOin 59, 201, 338, 453 Sohlegel Eriedrich 223 Sohopenihauier Ai-thur 218 Schwetins F. 3'62 ufijo,--Samonyille Huiguet de iMiomftiaran de 37 Sienkiewicz Karol 393 Sierakowiski Karol 25 Sierawiski Jan Kanty Ju- lian 21 Sierpińskii Wacław 1,15 Sirot Alphionsine 327 Smlith Adam 52 SoeH 403—405 ;•:•:'.-:':.. Sokrates 14, 155, 408 SipreafiC'0 138 Stanisław August Ponia- itofwiski, kiról poi. 12 Steiphensoin Georgie 208 Straszewski Maurycy 62, 436 Stuart Duidley 390 Suiworow Aliaksandar 28, 30—^31, 33 Szuimowsiki Władysław 219 Szymanawsikia Maria 2,18 Taylor B.rook 107, 110 Thayer (;z domu Arrigibi), 'Żana Thayana E. 251 Thayer Edouiard 224, 227, 1233—238, 242, 244, 251— 253, 256, 260, 264, 354, 384, 392 Thiot 176 .->;.<••; Thomas Antonio Gonaaga ,16 »486« Thun Lev von 270 Tisserand Fnangois FeMx 292 Taffolełto Giuisapipe 220, 403, 411—412, 421 To;rmasow Alaksiamldar 25 Towiański Andrzej 159, 279, 280, 374, 406 Toyobee Arnold J. 456 Transom. Abel 297 Tlrewbowistki Bronisław 79, 273-—275, 28-3, 285, 430, 436 f Ujejski Józef 140—141, 156^-457, 159, 164, 278, 375, 446, 447 Yatllon (z doimu Auge) 423 Yergilius Maro 253 Yarmareil Auguste Jean Marie 260 Yignon Claude zob. Con- •stant M. N. Yilliers du Terrage de 235, 238, 293, 300 Yiiniceinzo I, margrabia Miamitiui 15 Yiltrolles de 207, 224 Voss Daniel 35 Wachułka Adam 86/87 Wagner-iNeveu, mechanik 233 Wiamraiin Financis 54—55, 190 • ,- , Weiss Anzelm 18 Wieliliington Artur 173 West E. 409 Wlioheirlkleiwiczowa Maria ii 2, 19, 30 WJeriabowsiti Teodor 20, '22 Wiktor Emanuel, król włos. 40t8 Witwicki W:ładyisiaiw 160 Wodpol Jainina Nepomucena (z domu Hohne) 114—115, 17, 228-^229 Wodipol Maiksyimiilian 17, 228t—229 Wadpol Michał 13 Wrońska Henrietite Yic-toire (iż domu Sarrazin de Montferrier, ps. Ba-gnols H.) 9, 14—116, 56— 57, 66—70, 76, 83, 8S— 93, 94, 96, 99, 101, 103, 105, 121, 138, 162, 164, 168, 176, 181, 185, 190, 194-H19S, 241, 257, 260^ 263, 326—328, 331, 562, 366, 369, 373, 377, 391— 392, 395, 397, 400r-416, 420—422, 427, 448 Wroński Antoni 20 Yon (recte Yvon), komisarz policji 327—329, »487« Youmg Thomas 169—172, 174, 180, 182 Yvon Yililariceau Antoine Joseph Frangois 361— 1362, 441—445 Zajączek Józef 22—23 Zailaski Bo-hidian 279 Zamoyiski Władysław 30:2-^304, 309, 317^318, 432 , ,„/ . Zawadzki Bohdan 160 Zejltwid-Talwoszewiiez Władysłaiw 394 Zwoaisteir 76 .. :••: Zuibow Platon 28 Zwiemkiawiski Walenty 218 Żebrowski Oskar 392, 43'2 Żeleński-Boy Tadeusz 152 Żółkowski Alojzy 16 SPIS ILUSTRACJI M 1. Zapis aktu chrztu Józefa Wrońskiego. Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu 2. Fragmenty autografów z dzieł ekonomicznych Wrońskiego, ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej 3. List Wrońskiego do Kościuszki, Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie 4. Autograf stron tytułowych Philosophie achrema-tiąue, ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej 5. Pierwsza strona tekstu Philosophie achrematiąue, ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej , 6. Strona z notesika Wrońskiego 7. Strona tytułowa pierwszego numeru czasopisma „Sphta" 8. Emblemat umieszczany często na stronach ty-'tułojwyidh w dziełach Wrońskiego 9. Karta tytułowa Secret politiąue de Napoleon ~ 10. Okładka Prodromu mesjanizmu 11. Prolegomena mesjanizmu — okłaldka 12. Plamsea umieszozona w pierwszym tomie Reformę du savoir humain 13. Drzeworyt z podobizną Wrońskiego P. L. Chauxa, ze zbiorów Biblioteki Narodowej w Warszawie »489« 14. Portret wykonany przez D. Bourdela, ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie 15. Dagerotyp zaginionej miniatury Wrońskiego, pochodzącej z 18.16 roku, ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej 16. Trzy portreciki wzorowane na miniaturze z 1816 roku, ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej 17. Portret pastelowy namalowany w 1851 roku przez Marechala, jego fotografia w zbiorach Biblioteki Kórnickiej 18. Akwaforta W. 0'Go.neUia z 1855 roku, heliograwiura 19. Portrecik namalowany przez C. K. Norwida w 1856 roku, reprodukcja: „Grafika" t, II: 1933, z. II, s. 18 20. Fotografia portretu madame Wroński ej, ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej 21. Przybrana córka Wrońskich Batylda Conseillant, ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej 22. Wiktor Leonard Niedźwiecki, fotografia ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej 23. Szkicowy portret Wrońskiego wykonany przez F. Yallotona, „La Reuve Blanche" z l marca 1897 roku " 24. Podobizna Wrońskiego — rysunek F. Vallotona na podstawie portretu Marśchala, „La Revue Blanche" z 15 kwietnia 1897 roku 25. Rysunek M. Koźniewskiej-Kalinowskiej wzorowany na portrecie Maredhała, reprodukowany w polskim przekładzie Prodromu mesjanizmu 26. Popiersie Wrońskiego wykonane przez K. Lasz-czkę w 1894 roku w Paryżu, losy rzeźby nieznane, fotografia ze zbiorów Biblioteki Polskiego Towarzystwa Historyczno-Literackiego w Paryżu »490« 27. Ulotka informująca o plakietkach wykonanych przez Mennicę Państwową w 1928 roku, ze zbiorów autora 28. Grób Wrońskiego na starym cmentarzu w Neuil- iy 29. Odsłonięcie tablicy pamiątkowej w Wolsztynie w dwusetną rocznicę urodzin Wrońskiego, ze zbiorów autora 30. Tablica pamiątkowa na ścianie domu, w którym urodził się Wroński J -'••f i) tv» ' : 'ft OC] ( ,"> •f.J- r. 5 W* •"'•I^' C3' '/ ' „O j-j'7/ 1 J t. SH ..A»-< ' - ii" >i l •'' IKC ' « ' 3' ' M M t SPIS TREŚCI W KRAJU (1776—1794) — W SŁUŻBIE ROSYJSKIEJ (1794—1797) — STUDIA I PODROŻĘ PO KRAJACH NIEMIECKICH (1798—1800) — KROTKI POBYT W ANGLII (1800) »7« PIERWSZE DZIESIĘCIOLECIE WE FRANCJI: PARYŻ—MARSYLIA (1800—1810) »38« DRUGIE DZIESIĘCIOLECIE WE FRANCJI: PARYŻ (1810—1820) »79« W ANGLII (1820—1822) »167« PONOWNIE WE FRANCJI W PARYŻU BOURBONSKIM (1823—1830) »186« W PARYŻU ORLEAŃSKIM (1830—1848) »20S« W PARYŻU REPUBLIKAŃSKIM (1848—1850) »293« W METZU — PODROŻĘ DO NIEMIEC (1850—1851) »329« W PARYŻU PREZYDENCKIM I CESARSKIM (1852—1853) »371« DODATEK BLISCY I ZNAJOMI WROŃSKIEGO PO JEGO ZGONIE WDOWA PO WROŃSKIM »łOO« BATYLDA CONSEILLANT »413« ALEKSANDER ANDRZEJ WIKTOR SARRAZIN DE MANTFERRIER »419« ŁAZARZ AUGE »420« * HRABIA FRANCISZEK KAMIL ANTONI DURUTTE »426« ANTONI BUKATY »428« WIKTOR LEONARD NIEDŻWIECKI »431« ALFONS LUDWIK CONSTANT »436« »492« ANTONI JÓZEF FRANCISZEK YVON YILLARCEAU PIOTR JÓZEF ARSON M-i5« POSŁOWIE »«9« BILIOGRAFIA PISMA DRUKOWANE WROŃSKIEGO »464« OPRACOWANIA »4n-« INDEKS NAZWISK »478« SPIS ILUSTRACJI »489« ia ira? MC Projekt okładki i obwoluty Zofia Darowska Redaktor Zuzanna Czarnecka Redaktor techniczny ^, Bożena Korbut Printed in Poland Wydawnictwo Literackie, Kraków 1982 Wyd. I. Nakład 2000 + 283 egz. Ark. wyd. 18,3 Ark. druk. 31+ + 1,75 ark. ilustr. Papier druk. imp. 68X100 cm 70 g. Oddano do składania 4 I 1982 r. Podpisano do druku 11 XI 1982. Druk ukończono w listopadzie 1982. Zam. nr 10-82 K-4-168 Cena zł 110.— Drukarnia Narodowa, Zakład nr 6, Kraków, ul. E. Orzeszkowej 7 I. Fragment księgi chrztów parafii rzymskokatolickiej w Wolsztynie z 1776 roku, pod datą „28 August!" ochrzczony został Józef Stefan syn Jana Heyny (błędnie zapisano imię ojca) > j JM&Ł- 2. Fragmenty autografów Wrońskiego z inwokacją „w Imię BosKie" („w IB") u góry każdej stronicy a) karta z dzieła o treści ekonomicznej u* ^f^A-r J f «, # „łJfi* f M/UlflJSWtfh* f*, ' J f ł l J * l ,ff, ,f.f,, ,, V. ..', , l',t • ^ -f,, . r/', " .. /• i * r >- - / / /.„, , -, ^ ' f' " / rf"fc, J^^fr/W* y ,, *./..».,/, t *,«,/',»«« >«* f,^ L i S*y"*»(•<* i*Lns Mf ^ 'f •*,*,L< «./ >/«„«, „,„^X ^ ^^ y«,^„ „- ^* « ^**' , . ,'| > >/^l / '''/'""/^fy"''^"^^ <> ^/^,. .y,,/..-,,..,,' ^y^/.i-a.^SM Mt, l.ll H .-ł I»ARIS, KT FONDKRIK HK l IHIM»T I/AI.NE, J U IN, 1840. 9. Karta tytułowa Tajemnicy politycznej Napoleona z wersetem z Wergiliusza: „Gnuśnym trutniom pszczoły wzbraniają wstępu do ula". 10. Okładka Prodromu mesjanlzmu z wersetami ze Starego i Nowego Testamentu U KIHVI, ItE L'!LLl«i(At, 11. Prolegomena mesjanlzmu — okładka z hebrajskim adagium Salomona WROŃSK/ 13. Drzeworyt z podobizną Wrońskiego — dzieło P. L. Chauxa 14. Portret Wrońskiego wykonany przez D. Bourdela w 1855 roku, przypuszczalnie wzorowany na drzeworycie P. L. Chauxa l li 12. Plansza wykonana przez A. A. Sarrazin de Montferriera umieszczona w pierwszym tomie Rćforme du savoir humain 15. Dagerotyp pochodzącej z 1816 roku zaginionej miniatury, którą B. Conseillant zapisała L. Niedźwieckiemu 16. Trzy portreciki wzorowane na zaginione] miniaturze '-•' a) autor dzieła nieznany b) autor nieznany., . ' , c) pędzla Z. Rutkowskiej (fot. Zbigniew Czarnecki) a. 17. 18. 19. Portrecik namalowany przez C. K. Norwida w 1856 roku (tusz, sepia), pod koniec XIX wieku znajdował się w zbiorach W. Barty-nowskiego w Krakowie 17. Portret pastelowy namaloS^rr^wljjS'' roku przez Marechala, któremu Wroński pozował w cSSsfe^^śwego pobytu w Metzu — według fotografii wykonanej przez firmę E. Płrou w Paryżu 18. Akwaforta F. O'Conella z 1855 roku, heliograwiura wykonana przez firmę Herman w Paryżu w 1895 roku 20. Podobizna raadame Wrońskiej — fotografia, przypuszczalnie z portretu 21. Przybrana córka Wrońskich Batylda Conseillant 22. Wiktor Leonard Niedźwiecki . // * ' l "W*! «W'»»' ^S^ f 23. Zakończenie artykułu P. L. Burthe'a w „La Revue Blanche" z l marca 1897 roku, pod tekstem umieszczony został szkicowy portret Wrońskiego wykonany przez F. Vallotona na podstawie akwaforty F. O'Conella f ;**»*» 24. Zakończenie artykułu Ch. Cherfilsa w ,,La Rsvue Blanche" z 15 kwietnia 1897 roku z portretem Wrońskiego F. Vallotona wz.nrowanym na pastelu Marechala 25. Rysunek M. Koźniewskiej-Kalinowskiej według portretu Marechala, reprodukowany w polskim przekładzie Prodromu mesjanizmu 26. Popiersie wykonane przez K. Laszczkę w Paryżu w 1894 roku, losy rzeźby nieznane HOCNh • &tcrła pl&* ktettf bramową Jótfffa Mapji roctniey jego iifinJt'inf pr/,ypaie,if, ?'/*X ^ ""' w conie ffS ł,l wj/"iH.!ii/waii<* s>/ OCT /./-faówitnSf, Kepfodiikłjip w wyinssi ach: wie, Kf t>tat »> , F) w lfft'ł Inności? Nr $ Piękna Nr. 6S ttt 7, 27. Ulotka informująca o plakietkach wykonanych przez Mennicę Państwową w 1928 roku 23. Grób Wrońskiego na starym cmentarzu w Neuilly 29. Wolsztyn, 13 listopada 1976 roku, uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej w dwusetną rocznicę urodzin Wrońskiego. Stoją: pierwsza od lewej Anna Braunowa, w głębi z parasolem w ręku Antoni Madej, za nim Sławomir Kozłowski, przy oknie Lech Łukomski 30. Tablica pamiątkowa przy ul.lWściAnej w Wolsztynie — płaskorzeźbę wykonał E. Przymtj(ź^a ^ >•/ ,,>*"