agroaa Przeglądu i Gospodarczego Gazety Prawnej Kij Miasto złotych kopuł Aleksander Strojny Wydawnictwo Bezdroża | Przewodnik turystyczny ???????^?i^? — TRASA Z (SIU/) Lb Mcuonaicrs — TRASA 3 (s. 118) 26 Restauracja KOZAK MAMAJ — TRASA 4 (s. 129) 32 Bar DOMASZNIA KUCHNIA TRASA 5 (s.156) 36 Restauracja KOBZAR ? Informacja turystyczna 43 Restauracja PUZATA CHATA «L Port rzeczny 46 Restauracja ŁYPSKYJ KI Poczta Główna OSOBNIAK @ Internet 48 Fast-food SZWYDKO $ Bank 49 Restauracja MEMFIS ¦? Apteka 50 Restauracja KORCZMA O Szpital, pogotowie 52 Restauracja i dyskoteka ? Metro JAMAJKA ? 9 HotelANDRIJIWSKYJ 55 Restauracja WUtYK 14 Hotel DNIPRO 56 Pizzeria ?????? HAUSE 17 Hotel KOZACKYJ 57 McDonald's 21 Hotel UKRAINA ? 6 Kawiarnia KOttESO 30 Hotel LYBID 7 Kawiarnia ROSYJSKA KNIGA 31 Hotel EKSPRES 41 Kawiarnia-restauracja 39 Hotel SANKT PETERSBURG ROMBOUTS 42 Hotel PREMIER-PAŁAC Kijów Miasto złotych kopuł Aleksander Strojny uiPI rĄ Wydawnictwo Bezdroża | Przewodnik turystyczny Autor przewodnika: Aleksander Strojny - koncepcja całości, uzupełnienia w rozdz. III Współpraca: Bogdan Berezenko (rozdz. III), Artur Grossman (minisłownik polsko-ukraiński), Piotr Uruski (opis Soboru Sofijskiego s. 93-95, ramka „Pierwszy ruski metropolita") Koncepcja serii: Łukasz Galusek, Tomasz Ostrowski Redakcja: Paulina Orłowska Redaktor prowadzący: Marzena Daszewska Korekta: Adam Pluszka Autorzy zdjęć: Michał Jurecki, Jędrzej Majka, Jacek Tokarski Zdjęcia na okładkach: Okł. I - Kopuły Soboru Zaśnięcie Bogurodzicy, fot. J. Tokarski Okł. IV - Gołębiarz, fot. J. Tokarski Redakcja map i schematów: Paulina Orłowska Wykonanie map i planów miast: Maja Białkowska, Anna Styrska Rysunki i schematy: Wojciech Kwiecień-Janikowski, Paweł Panczakiewicz Projekt okładki, koncepcja graficzna serii: Kuba Sowiński Koncepcja graficzna: Łukasz Galusek, Dominika Zaręba Skład: Paweł Kosmalski, Michał Tincel Druk: Drukarnia SKLENIARZ, Kraków Autorzy i wydawca przewodnika dołożyli wszelkich starań, by jego treść byta jak najbardziej zgodna z rzeczywistością. Nie mogą jednak wziąć odpowiedzialności za jakiekolwiek skutki wynikłe z wykorzystania zawartych w nim informacji. Będziemy wdzięczni naszym Czytelnikom za informacje dotyczące Mędów i nieaktualnych informacji. Wszelkie uwagi są dla nas cenne, gdyż dzięki nim możemy poprawić kolejne wydania. Prosimy kontaktować się z nami na poniższy adres Wydawnictwo Bezdroża ul. Pychowicka 7, 30-364 Kraków tel.: (0-12) 269 29 61, 267 77 10, faks: (0-12) 267 77 11 e-mail: biuro@bezdroza.com.pl, www.bezdroza.com.pl Sprzedaż dla księgarń i hurtowni wyłącznie przez Biuro Handlowe „Amistad" tel.: (0-12) 267 77 10, faks: (0-12) 267 77 11, e-mail: biuro@amistad.pl www.dystrybucja.amistad.pl Wydanie I, Kraków 2005 ISBN 83-89676-37-0 Copyright © by Wydawnictwo Bezdroża, 2005 SPIS TREŚCI 0 autorze.....................................................................................................6 0 przewodniku...........................................................................................6 Rozdział I. Przygotowania i przejazd.................................................7 Przygotowania do podróży..........................................................................7 Literatura turystyczna: przewodniki, plany i mapy .......................................7 Słowniki i rozmówki......................................................................................9 Formalności wizowo-paszportowe ..............................................................10 Zabezpieczenia medyczne ........................................................................... 12 Sprzęt turystyczny, materiały fotograficzne i inne przydatne rzeczy .......... 13 Wybór czasu podróży...................................................................................14 Przejazd ......................................................................................................14 Podróż pociągiem.........................................................................................14 Podróż autobusem........................................................................................15 Podróż samochodem ....................................................................................15 Podróż samolotem........................................................................................16 Trasa kombinowana .....................................................................................16 Rozdziału. Informacjehistoryczno-krajoznawcze.......................19 Charakterystyka geograficzna..................................................................19 Historia miasta ...........................................................................................21 Narodziny „Matki grodów ruskich" (I?-?II w.) ........................................21 Od najazdu tatarskiego do dominacji litewskiej (XIII-XVI w.)..................29 Rzeczpospolita i epoka Mohylańska (XVI-XVII w.)..................................33 Pod panowaniem władców Wszechrusi.......................................................37 Dymy pożarów, jarzmo i wolność (Kijów w XX w.) ..................................41 Kijów dostaniecie, ile chcecie! Rzecz o polskim obrazie Kijowa ..........47 Kilka słów o sztuce cerkiewnej .................................................................51 Prawosławne ABC......................................................................................53 Miasto oczyma jego mieszkańców. Od Nestora do Bułhakowa .............56 Rozdział III. Informacje praktyczne..................................................67 Dworce ........................................................................................................67 Dworzec kolejowy.......................................................................................67 Dworzec autobusowy...................................................................................69 Lotniska........................................................................................................69 Porty rzeczne i morskie................................................................................70 Komunikacja miejska................................................................................70 Metro............................................................................................................70 Autobusy......................................................................................................72 Tramwaje i trolejbusy ..................................................................................73 Taksówki ......................................................................................................73 Lokalny transport kolejowy .........................................................................73 Alternatywne środki transportu....................................................................74 Informacja turystyczna .............................................................................74 Wymiana waluty ........................................................................................74 Noclegi.........................................................................................................74 Bazy turystyczne..........................................................................................75 Akademiki....................................................................................................75 Hotele ekonomiczne (tanie) .........................................................................75 Hotele...........................................................................................................75 Kwatery prywatne........................................................................................77 Wyżywienie .................................................................................................78 Restauracje...................................................................................................78 Kawiarnie.....................................................................................................78 Bary przekąskowe i fast-foody ....................................................................78 Sklepy spożywcze (całodobowe), supermarkety, targowiska......................79 Kuchnia, czyli czego koniecznie trzeba spróbować ....................................80 Kultura i sztuka .........................................................................................80 Teatr, filharmonia, opera ..............................................................................81 Muzea i galerie sztuki ..................................................................................82 Kalendarium wydarzeń i festiwali ...............................................................83 Rozrywka ....................................................................................................83 Kina..............................................................................................................83 Relaks i aktywny wypoczynek.....................................................................84 Poczta, telekomunikacja, Internet............................................................84 Zakupy i pamiątki......................................................................................84 Rozdział IV. Trasy spacerów po mieście...........................................85 Trasa 1. Stary Gród ......................................................................................85 Trasa 2. Ukraińska metropolia...................................................................107 Trasa 3. Brzeg Dniepru i Padół.................................................................. 118 Trasa 4. Pieczersk ......................................................................................129 Trasa 5. Wokół historycznego centrum......................................................156 Minisłownik polsko-ukraiński.............................................................163 Literatura................................................................................................167 Spis ramek w tekście............................................................................168 Indeks nazw geograficznych i obiektów z Rozdziału IV...............169 SPIS PLANÓW I MAP Kijów - centrum. Trasy opisane w przewodniku (skrzydełko przedniej okładki) Kijów - schemat metra ............................................................................... 71 Trasa 1 ......................................................................................................... 86 Trasa 2....................................................................................................... ?8 Trasa 3....................................................................................................... 119 Trasa 4....................................................................................................... 130 Ławra Pieczersko-Kijowska ..................................................................... 139 Trasa 5........................................................................................................157 Kijów (skrzydełko tylnej okładki) Objaśnienie symboli stosowanych na mapach ? Informacja turystyczna <¦ Piwiarnia ? Dworzec kolejowy & Targ O Dworzec autobusowy ? Muzeum ¦f1 Lotnisko I Kościół katolicki J, Port rzeczny $ Cerkiew prawosławna ? Metro jj; Monaster $ Bank J Zbór luterański ? Poczta g? Obiekt zabytkowy •f Apteka Uf Pałac O Pogotowie, szpital © Zabytek UNESCO @ Internet A Pomnik M. Kino ? Ruiny © Teatr ? Obiekt użyteczności publicznej W Filharmonia, opera ES Cmentarz 0 Cyrk — Trasa opisana w przewodniku A Ogród zoologiczny, ogród botaniczny «—~ Rzeka ? Uniwersytet •> Jezioro A Hotel, pensjonat = Droga łll Restauracja =— Kolej Jfe Kawiarnia, cukiernia LiiJ Numer drogi O autorze Aleksander Strojny (ur. 1976 w Tarnowie) jest historykiem. Interesuje się dziejami Europy Wschodniej, a w szczególności wzajemnym oddziaływaniem polskiej kultury i Wschodu w dobie nowożytnej. Jest autorem kilku prac naukowych i popularnonaukowych na czele z edycj^Poselstwopolsko - litewskie do Moskwy w roku 1678 szczęśliwie przedsięwzięte, opisane przez naocznego świadka Bernarda Tannera (Kraków 2002). Podróże po bezdrożach naszej części Europy to jego pasja, która zaowocowała licznymi przewodnikami wydanymi przez nasze wydawnictwo (Lwów. Miasto wschodu i zachodu; Piwnym szlakiem po Europie Środka; Praga. Złoty gród nad Wełtawą i in.). Książkę tę poświęcam Monice i małej Oli O przewodniku Kijów jest miastem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Miłośnicy zabytków odnajdą tu niesamowitą atmosferę przeszłości, skrytą pod złotymi kopułami ruskich cerkwi, unoszącą się wśród licznych parków, skwerów i wzgórz naddnieprzańskiej stolicy. Bez trudu odnajdą ją w postaciach skamieniałych na cokołach pomników, wśród mogił kijowskich nekropolii i salach stołecznych muzeów i galerii. Usłyszą w dźwiękach pieczerskich kurantów i monotonnych zaśpiewów mnichów z Soboru Michajłowskiego. Tym, którym od porosłych kurzem mroków przeszłości bliższe są uciechy tego świata, bez reszty zachłysną się wolnością w świąteczny wieczór spędzony na Chreszczatyku czy w którymś z kijowskich klubów. Jest w tym mieście coś ulotnego, co odbiwszy się w toni Dniepru, wzmocniwszy o dźwięki dzwonów Świętej Sofii poleci niczym tatarska strzała ku Majdananowi Niezależności i rozbłyśnie w pełnym życia uśmiechu młodej Ukrainki. To coś, zwane przez niektórych genius łoci, jest w pianie kufla Obołonia czy Sławutycza albo w gorzkawo-słodkim hauście miodowej percówki, jest w dźwiękach orkiestry witającej ekspres Kijów - 6Moskwa, jest w zmęczonych oczach babuszki sprzedającej słonecznik na Bessarabce, jest i w wymarłym, monumentalnym pałacu prezydenckim. To wszystko jest w Kijowie - grodzie strzeżonym przez Boga, godnie noszącego tytuł ????????????? ?????, zwanego z racji swych powikłanych dziejów, raz dragą Troją, raz drugim Jeruzalem. ROZDZIAŁ I PRZYGOTOWANIA I PRZEJAZD PRZYGOTOWANIA DO PODRÓŻY Literatura turystyczna: przewodniki, plany i mapy Książka, którą trzymacie Państwo w dłoni jest pierwszym od wielu lat przewodnikiem po Kijowie w języku polskim. Święta stolica wszystkiej Rusi została ostatnio jakby zapomniana przez polskich turystów i obieżyświatów. Tylko nieliczne biura podróży oferują tam możliwość spędzania wolnego czasu. Zupełnie niesłusznie, ponieważ miasto to, wszak tak nieodległe od naszego kraju, jest nie tylko wspaniałym rezerwatem historycznych pamiątek, ale i wielką wschodnią metropolią, gdzie mieszająsię rozmaite wpływy zachodnioeuropejskie i rosyjskie, gdzie to, co postępowe miesza się z surrealizmem minionej epoki. Nasza książka próbuje na nowo przywrócić miasto Kija polskiemu turyście - na nowo, bowiem sto kilkadziesiąt lat temu pobyt w Kijowie nie należał do rzadkości wśród wykształconych kręgów polskiego społeczeństwa. Dowodem na to jest choćby Bibliografia pomników kultury dawnych kresów południowo-wschodnich Rzeczypospolitej południowo-wschodniej wydana cztery lata temu w Krakowie przez Agnieszkę Bie- drzycką, która przedstawia sporą literaturę - głównie właśnie XIX-wieczną i w języku polskim - poświęconą opisywanemu przeze mnie miastu. W ostatnich latach na Ukrainie ukazało się mnóstwo publikacji wszelkiego typu, od naukowych rozpraw przez leksykony i antologie po turystyczne foldery poświęcone stolicy Ukrainy. Ich ogarnięcie jest już sporym wyczynem. Na wyróżnienie zasługuje seria popularnonaukowych opracowań ???i??????i ??????i ??????? wydawanych od 1997 r. (ukazały się m.in. omówienia monastyru Michajłowskiego, Wydubickiego, Kiryłow-skiego, Ławry Pieczerskiej, Złotych Wrót, świątyń Padołu, Soboru Sofij-skiego, cerkwi Andriejewskiej, Akademii Mohylańskiej i in.). W roku 2002 wyszła drukiem książka Anatoli-ja Makarowa pt. ????? ???????????? ???????? ??????? -jest to jednak pozycja szczególnie dla wielbicieli XIX stulecia. Nawiązuje tytułem do znakomitego żurnala „???????? ???????", który wychodził w owym stuleciu, a wydawanie którego wznowiono po przerwie i jest po dzień dzisiejszy obecny na rynku. To kopalnia wiedzy o mieście. Istnieje także monumentalna rosyjska 3-tomowa Historia Kijowa napisana w ostatnich dekadach istnienia ZSRR, ale, prawdę mówiąc, szkoda na nią czasu. Bez trudu dostanie- my także na Ukrainie rozmaite foldery, bardziej lub mniej szczegółowo traktujące o kijowskich atrakcjach. Z literatury polskojęzycznej wiele polecić się nie da. Mocno przestarzała jest już książeczka znanego popularyzatora, prof. Władysława A. Serczyka (Kijów, Kraków 1986). Obszerniejsza, choć też nienajnowsza, jest książka Leszka Podhorodeckiego Dzieje Kijowa (Warszawa 1982). Sporo informacji o Kijowie zawiera już IV tom Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, choć wydany przeszło przed stu laty, jego lektura jest wielce pouczająca. Ostatni ogląd dziejów Rusi do XVII w. zawiera również pierwszy tom zakrojonej na wielką skalę pracy Andrzej a Andrusie-wicza Cywilizacja rosyjska (Warszawa 2004). Kapitalną książką uzupełniającą dla naszego przewodnika może okazać się niewielkie dziełko Tadeusza Kara-bowicza Dziedzictwo kultury ukraińskiej (Lublin 2001) z serii „Wykłady otwarte UMCS". O wielu innych pozycjach bibliograficznych turysta znajdzie informacje w trakcie czytania naszego przewodnika oraz w zestawieniu wykorzystanej przy jego tworzeniu literatury na końcu (warte szczególnej uwagi są prace: Jakowenko, Kempy, Riabczuka, Wilsona i Stradomskiego). Dla odprężenia natomiast doskonałą lekturą na podróż będzie Biała Gwardia Bułhakowa lub Sława i chwała Iwaszkiewicza - powieści, których akcja osadzona została w realiach kijowskich. A co z przewodnikami właściwymi? Najlepszym przewodnikiem dostępnym na rynku ukraińskim jest bez wątpienia wydana w trzech językach (rosyjskim, angielskim i niemieckim - nie ma, co znamienne, wersji ukra-ińskojęzycznej) ??????? ?? ????? (2002) kijowskiej firmy ????i? ????. Przewodnik ten został nawet nagrodzony jedną z prestiżowych ukraińskich nagród księgarskich. Zawiera nie tylko najważniejsze informacje historyczno-krajoznawcze o mieście, ale i zaopatrzony jest w dobrą część praktyczną, czym bije o głowę opasły przewodnik po Kijowe lwowskiego wydawnictwa ????? ??????. Jeszcze gdzieniegdzie w Kijowie można zdobyć reprint doskonałego przewodnika z roku 1917: ??????i? ?. ?., ?i???. ????????????. Znajdziemy tam wspaniały i rzeczowy opis Kijowa, jakiego już nie ma. W języku polskim dysponujemy jedynie trzecim tomem Ilustrowanego przewodnika po zabytkach kultury na Ukrainie (Warszawa 2001), gdzie Kijów opisał Adam Bajcar. To leksykon zabytków zawierający w przewadze jedynie informacje z zakresu historii sztuki. Podstawowe informacje o mieście zawiera natomiast przewodnik po Ukrainie autorstwa Adama Dylewskiego (Bielsko-Biała 2001 i kolejne wydania). Z zakupem map Ukrainy czy planu Kijowa nie będziemy mieć problemów. Można tego dokonać już w Polsce w specjalistycznych księgarniach turystycznych. Są to w większości edy- cje ukraińskie, które można też zakupić zaraz po przyjeździe na Ukrainę. Szczególnie wygodne w podróżowaniu przez ukraińskie bezdroża jest posiadanie szczegółowych map obłasti ukraińskich 1:200 000, wydawanych przez Wojskowo-Kartograficzną Fabrykę z Kijowa (format 59x111) bądź wydawane sukcesywnie od dwóch lat dokładniejsze mapy tej samej firmy (1:100 000). Oczywiście nie brakuje map ogólnych i atlasów samochodowych, lecz pełnego ich wyboru możemy w Polsce nie znaleźć, poza internetowym sklepem podróżniczym www.bezdroza.com. Ukraińskie wydawnictwo ?????????i? wydało też sporo planów miast, w tym i Kijowa, z serii: ?i??? ???????. Bardzo przydatnym w podróży okazać się może jego kieszonkowy atlas Kijowa. W samym Kijowie w każdym kiosku z gazetami możemy nabyć za ok. 1 USD atlas miasta w skali 1:35 000 (centrum 1:20 000) ze schematem funkcjonowania miejskiego transportu (wydawnictwo Geosvit). Nie od rzeczy będzie także zakupienie aktualnego (na dany rok kalendarzowy) rozkładu miejskiego transportu kijowskiego (???i???? ?????????? ?????). Słowniki i rozmówki Coraz lepszą sytuację mamy w wyborze słowników i rozmówek. W księgarniach polskich w 2000 r. pojawił się tzw. Mały podręcznik kontaktów polsko-ukraińskich pt. Ukraina pod ręką autorstwa L. Maliszewskiego i Ł. Leszczenko. Można tam znaleźć podstawowe, choć już mało aktualne, informacje o kraju (geografia, historia, gospodarka, współczesność) oraz szczególnie rozszerzoną, lecz niepo-zbawioną błędów, część językową z rozmówkami i słowniczkiem. Istnieje też Słownik polsko-ukraiński wydany przez wydawnictwo Svit we Lwowie w 1998 r. przez S. Lewińską i T. Staraka. Jest on jeszcze dostępny w księgarniach ukraińskich i kosztuje 3 USD. Słownik ukraińsko-polski, jeszcze niedawno obecny w polskiej ofercie handlowej, jest dzisiaj trudny do zdobycia. Podobnie rzecz się ma z polsko-ukraińskim i ukraińsko-polskim Słownikiem z rozmówkami autorstwa Natalii Celer. W niektórych księgarniach (m.in. w księgarni internetowej www.bezdroza.com) dostępne jest jeszcze wydanie z 1998 r. Rozmówek polsko-ukraińskich ze znanej serii rozmówek „Książki i Wiedzy". W zeszłym roku na rynku ukraińskim, a zapewne też i polskim, pojawił się nowy kieszonkowy słownik ukraińsko-pol-sko-ukraiński. Kieszonkowy, tak!, lecz wg standardów ukraińskich, bo jego twarda oprawa do byle jakiej kieszeni się nie mieści, a i cena też jest na pokaźną kieszeń (niecałe 10 USD). Z najnowszych pozycji: Nowy słownik z rozmówkami ukraińsko-polskimi wydawnictwa Harald (2003 r.). Zawiera około 25 000 haseł i zwrotów współczesnego języka ukraińskiego oraz podstawową terminologię dotyczącą wielu dziedzin. Wyrazy ukra- ińskie opatrzone są akcentem ułatwiającym wymowę. W rozmówkach znaleźć można zwroty umożliwiające podstawową komunikację w czasie podróży. Warto też sięgnąć po książkę Stanisława Domagała: Słownik biznesu ukraińsko-polski, polsko-ukraiński (Wiedza Powszechna, 2002). Słownik ten zawiera 21 000 ukraińskich i polskich terminów z dziedziny ekonomii i biznesu. Jest to współczesna terminologia używana w codziennej praktyce zawodowej, obejmującej produkcyjne, finansowe, giełdowe, bankowe, handlowe i administracyjno-kierowni-cze aspekty działalności gospodarczej. W odrębnych spisach podano nazwy państw świata, ich stolic i jednostek monetarnych z kodem literowym waluty oraz liczebniki. Dość drogi (ponad 60 zł), ale za to wysokiej klasy jest Słownik ukraińsko-polski Anatola Iwczenki wydany przez wydawnictwo UMCS w Lublinie (2003 r.). Polecamy miłośnikom języka ukraińskiego! Formalności wizowo-paszportowe Od 1 października 2003 r. w związku z przystąpieniem Polski do struktur europejskich obowiązują nieco zmienione zasady w ruchu granicznym z Ukrainą. Wschodnia granica RP staje się wschodnią granicą UE. Obywatele polscy mogą, bez zmian, jak dawniej, jeździć na Ukrainę bez wiz, zaś Ukraińcy zobowiązani są posiadać wizy, które zgodnie z podpisanym porozumieniem są bezpłatne. W myśl nowych zasad obywatele RP mogą na podstawie ważnych dokumentów podróży przebywać na terytorium Ukrainy bez wiz do 90 dni w ciągu 6 miesięcy od dnia przekroczenia granicy, z możliwością pobytu przez okres do 90 dni w ciągu kolejnych 6 miesięcy. W uzasadnionych przypadkach okres pobytu obywateli RP może być przez właściwe organy Ukrainy przedłużony na czas nie dłuższy niż 30 dni, bez pobierania jakichkolwiek opłat. Wizy dla obywateli Ukrainy wydają konsu-lowie RP bez pobierania opłat konsularnych oraz zwrotu zryczałtowanych kosztów rzeczywistych i bez konieczności przedstawienia zaproszenia. Nigdy nie zapominajmy, iż w myśl 13 pkt. polsko-ukraińskiej umowy: Obywatele Państwa jednej Umawiającej się Strony w czasie pobytu na terytorium Państwa drugiej Umawiającej się Strony są zobowiązani do przestrzegania porządku prawnego tego Państwa. Zgodnie z rozporządzeniem gabinetu ministrów Ukrainy z 21.06.2001 r. zostały zniesione obowiązkowe ubezpieczenia na granicy dla wjeżdżających na Ukrainę cudzoziemców. Niemniej wszyscy zagraniczni goście winni posiadać ubezpieczenie. Większość krajów europejskich podpisała z ukraińską firmą ubezpieczeniową DASK „Ukrainmedstrach" umowę o honorowaniu własnych polis. Jedynie Polska wciąż takiej umowy nie posiada. W świetle obowiązujących przepisów polskiemu turyście wystarczyć powinno jednak zwykłe polskie ubezpiecze- nie zagraniczne. Owe przepisy mówią także wyraźnie, iż straż graniczna nie może kontrolować oraz dystrybuować polis na przejściach granicznych. Stąd w większości punktów granicznych ich sprzedaż została zawieszona. Wyjątkiem była do niedawna Medyka, gdzie na przejściu pieszym wciąż dochodziło do zwykłych wymuszeń wniesienia opłaty za mało warte ubezpieczenie, ale w ostatnim czasie na ogół budka ta jest zamknięta. Tuż za przejściem granicznym polskich turystów jadących prywatnym środkiem lokomocji lub autokarem na polskich numerach czeka kolejne dziwo! Oto zatrzymuje nas umundurowany funkcjonariusz (czort go wie, jakim prawem?) DASK „Ukrainmedstrach" (agent z ubezpieczeniowy z lizakiem milicjanta, takie cuda zdarzają się tylko w świecie post-sowieckim!) i żąda uiszczenia stosownej opłaty, machając odbitką kserograficzną rozporządzenia Radu Ministrów Ukrainy z 1997 r. Długo trzeba się spierać, by tego uniknąć... Wszystkich chętnych do zapoznania się ze szczegółami prawa ukraińskiego zapraszam na strony www.rada.kiev.ua (podstrony gabinetu ministrów). Wszelkie skargi proszę kierować do przedstawicielstw dyplomatycznych Ukrainy (oraz do polskiego MSZ). Płacić wypadnie także grupom zorganizowanym jadącym własnym autokarem. Jest to opłata za przejechane kilometry na terytorium Ukrainy. Płacimy ryczałtem przy wjeździe. Uiszczenie owego podatku jest dość skompli- kowane. Pilot wycieczki musi przejść istną drogę od Annasza do Kajfasza, od okienka do okienka, zanim uzyska wszystkie pieczątki (co najmniej trzy), potwierdzające spełnienie wszystkich formalności. W Medyce zdarza się też, że autokary zagraniczne przy wyjeździe zostają obarczone podatkiem lokalnym na rzecz gminy -jest to jednak suma symboliczna - 10 USD. Kierowcy samochodów prywatnych mogą zostać poproszeni o podpisanie deklaracji, iż nie sprzedadzą swego samochodu na terenie Ukrainy. Możemy także zostać zmuszeni do wypełnienia deklaracji celnej. Nie należy to do łatwych zadań, zwłaszcza, gdy dostaniemy ją np. po rumuńsku (choć ostatnio zawsze dostajemy formularz po polsku). Do deklaracji należy wpisać swoje dane: imię i nazwisko, obywatelstwo, kraj, z którego się przyjechało i do którego się zmierza, numer i serię paszportu oraz ilość bagaży. Trzeba także zaznaczyć fakt posiadania rzeczy podlegających ocleniu lub wymagających osobnego zezwolenia, tj. antyków, broni, kruszców czy kamieni szlachetnych itp. Należy też podać i wycenić wartościowsze przedmioty, takie jak kamera wideo czy aparat fotograficzny oraz określić ilość posiadanej waluty. Podobną deklarację wypisujemy także podczas opuszczania terytorium Ukrainy. Nowościąjest karta migracyjna (stosuje się ją też na granicy z Rosją i Białorusią). Jest to mały, biały kawałek papieru, na którym w dwu egzemplarzach "O o Q_ O T3 g o 'S OD Placówki dyplomatyczne Ambasada RP w Kijowie ul. JarosławowyWał12 (???????i? ???), 01034 ???? 34 tek: (+380 44) 230 0700, faks: (+380 44) 46413 36, e-mail: ambasada@polska.com.ua, www.polska.com.ua Konsulat RP w Kijowie ul. Chmielnickiego 60 (?. ?????????????) tek: (+38044) 234 92 78,234 92 36,234 51 84, 235 69 77 faks: (+380044) 234 99 89, e-mail: konsulat@polska.com.ua Konsulat RP we Lwowie ul. Iwana Franki 110,79000 Lwów, tek: (+380322) 76 05 47,97 08 61,76 05 44,76 55 46, faks: (+380322) 760 974, e-mail:konsulat@txnet.com Konsulat RP w Charkowie ul. Artioma 16,61002 Charków, tek: (+3857) 757 88 01, faks: (+3857) 757 88 04, e-mail: kgrp@kgrp.kharkov.ukrtel.net Konsulat RP w Łucku ul. Katedralna7,43-016 Łuck, tek: (+380332) 77 0610,77 0613, faks: (+380332) 77 0615, e-mail: konsulluck@utel.net.ua Konsulat RP w Odessie ul. Uspienska 2/1,65-014 Odessa, tek: (+380048) 729 39 36, faks: (+380048) 729 43 88 Konsulaty Ukrainy w Polsce Warszawa, al. Szucha 7, tek: (22) 629 95 76 Kraków, ul. Krakowska41, tek: (12) 429 60 66, faks: (12) 429 29 36 Gdańsk, ul. Jaśkowa Dolina 44, tek: (58) 346 06 90 oraz Rzeszów, Przemyśl i Lublin. 12 wpisujemy imię i nazwisko, nr paszportu, adres tymczasowego mieszkania na Ukrainie np. hotelu. Jedną część karty zabierają nam na granicy, drugą powinniśmy zachować do momentu opuszczenia granic Ukrainy. Zabezpieczenia medyczne Jak już było napisane wyżej, każdy cudzoziemiec wjeżdżający na teren Ukrainy ma możliwość wykupienia na czas swojego pobytu ubezpieczenie medyczne, czyli tzw. DASK „Ukrainmedstrach". Każdemu cudzoziemcowi, który wykupił DASK zapewnia się bezpłatną opiekę lekarską w nagłych wypadkach w jednej z 758 placówek na terenie Ukrainy. Z przedstawicielstwem DASK we Lwowie można się skontaktować pod numerem (+380322) 76 26 97, a w Kijowie: (+38044) 216 09 97 lub 216 80 10. Oprócz placówek państwowych, UkrinMedStrach ma podpisaną umowę z prywatną kliniką „Bohdan", wy- Opieka medyczna i ubezpieczenia Pogotowie dla osób dorosłych Holosijewskyj rajon -tek: 263 32 69 Darnyckyj rajon - tek: 562 57 62 Desninskyj rajon - tek: 515 88 52 Dneprowskij rajon - tek: 518 26 77 Oboloskyj rajon -tek: 432 9474 Pechersky rajon -tek: 268 40 25 Podilsky rajon -tek: 460 31 89 Swiatoszynskyj rajon - tek: 444 74 71 Solomianskyj rajon -tek: 249 78 84 Szewczenkiwskyj rajon - tek: 23 44 22 Pogotowie dla dzieci Lewy brzeg-tek: 514 39 03 Prawy brzeg-tek: 27419 93 Apteki całodobowe Apteka na ul. Artema 10, tek: 2121128 Apteka na placu Besarabskej 7, tek: 234 45 03 Apteka na ul. Cherwonoarmijskij (Welykij Wasylkivskij)101,tek:2691175 Przykładowe stawki ubezpieczeniowe 1-5 dni -12 hrywien (3 USD) 7 dni -16 hrywien (4 USD) 14 dni-30 hrywien (6 USD) 21 dni-44 hrywien (9 USD) 62 dni-126 hrywien (24 USD) 365 dni-500 hrywien (93 USD) posażoną w nowoczesny sprzęt diagnostyczny. Wizualnie „Strachówka" składa się z dwóch karteczek: żółtej i białej. Żółty papierek gwarantuje pokrycie kosztów leczenia na Ukrainie, biały zaś odszkodowanie w razie trwałej utraty zdrowia. Koszt ubezpieczenia KL wynosi 12 UHR za pierwsze pięć dni oraz po 2 UHR za każdy kolejny dzień. Biała kartka kosztuje 10 UHR i ubezpiecza na kwotę do 5 000 UHR. Certyfikat przewiduje udzielenie niezbędnej pomo- cy medycznej podczas przebywania na terytorium Ukrainy (nie przewiduje ubezpieczenia transportu samochodowego, ubezpieczenia na wypadek utraty bagażu i korzystania z usług adwokata). Ponieważ pod pojęciem niezbędnej pomocy rozumie się opiekę medyczną udzielaną do momentu, w którym znika bezpośrednie zagrożenie życia, dlatego też niniejsze ubezpieczenia może pokryć jedynie dowóz karetką do szpitala, za resztę już trzeba będzie płacić, zatem owo ubezpieczenie „przyda się nam jak kotu buda". Sprzęt turystyczny, materiały fotograficzne i inne przydatne rzeczy Rzecz jasna, zwiedzanie miasta nie wymaga specjalnego sprzętu. Wyjątkiem może być indywidualne uprawianie sportu przez danego turystę. Nie powinno być w Kijowie kłopotu z zakupem materiałów fotograficznych. Bez problemu możemy się w nie zaopatrzyć w jednym z licznych punktów firmowych czołowych producentów. Może za wyjątkiem slajdów (diapozytywów), za kupnem których trzeba się będzie długo nachodzić. Przydatne natomiast podczas podróży na wschód jest uzbrojenie się w żelazne nerwy i umiejętność zachowania spokoju w każdej, nawet najbardziej absurdalnej sytuacji. To inny obszar kulturowy, inna mentalność ludzi i inny bieg codzienności. Wybór czasu podróży Wybór czasu podróży nie stanowi większego problemu. Do Kijowa można przyjechać zawsze. Ani pora roku, ani dzień tygodnia nie powinny odgrywać roli. Ciężko też mówić, w przypadku miast wschodnich, o jakimś sezonie turystycznym. Po prostu trzeba jechać, kiedy dysponuje się wolnym czasem. Kijów najpiękniejszy jest wczesnym latem (w maju) oraz wczesną jesienią (we wrześniu). Tę ostatnią porę polecałbym także wszystkim tym, którzy pragną wyjechać poza miasto, zwłaszcza własnym transportem. Koniec lata i wczesna jesień pozwalają uniknąć błota i nieprzejezdnych dróżek. W Kijowie warto być także podczas któregoś ze świąt narodowych, by obejrzeć ciekawe widowiska i spektakle, np. w dniu Konstytucji Ukrainy (28 czerwca) czy w Święto Niepodległości (24 sierpnia), zwłaszcza zaś 1 listopada, czyli w szczególnie w Kijowie czczoną rocznicę próby utworzenia własnego państwa w 1918 r. Również święta religijne, szczególnie te zimowe, wypadają monumentalnie i poważnie, a tym samym dość ciekawie. PRZEJAZD Dojechać z Polski na Ukrainę nie jest trudno! Duży ruch pasażerski na linii Polska - Ukraina determinuje przewoźników do obsługiwania takich kierunków. Do Kijowa dojedziemy zarówno autobusem, jak i pociągiem czy samolotem lub własnym środkiem lokomocji. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że wszystkie te sposoby mają zarówno wady, jak i zalety. Podróż pociągiem Podróżowanie koleją żelazną należy do najwygodniejszych i stosunkowo niedrogich opcji. Do Kijowa dojedziemy, korzystając z usług PKP i wyjeżdżając ze stacji początkowych: Wrocław, Kraków i Warszawa. Koszt biletu w jedną stronę wynosi w zaokrągleniu od 200 do 250 zł (nie ma żadnych zniżek ani promocji). Uwaga! Wszystkie połączenia oferują jedynie bilety sypialne. Najwygodniejszy jest pociąg relacji Kraków - Kijów: duma PKP. Wyjeżdża z Krakowa o godz. 21.05 i przybywa do Kijowa o godz. 14.17 następnego dnia, a zatem pokonuje tę trasę w ciągu 18 godzin. Pociąg ów kursuje jedynie w poniedziałki, środy i piątki. Z Krakowa Płaszowa odjeżdża też pociąg do Odessy z wagonami do Kijowa, jednak do stolicy Ukrainy dociera on po 24 godzinach podróży! Najwięcej turystów ma szansę zabrać się pociągiem z Wrocławia, lecz trasę do Kijowa pokonuje w ciągu przeszło 25 godzin. Choć jedzie przez Opole, Gliwice, Katowice, Kraków, Rzeszów i Przemyśl, to jednak ciągnie na ogół tylko 1-2 wagony. Podróżując z Warszawy, mamy do wyboru dwa połączenia - oba z postojem w Lublinie. W obu też przypadkach czas podróży wynosi ponad 16 godzin. Pociągi te wjeżdżają na Ukrainę przez przejście w Doro- husku i jadą do Kijowa przez Kowel, pociągi z Krakowa i Wrocławia natomiast jadą przez Medykę i zatrzymują się na ok. 20 min. we Lwowie, a dalej jadą przez Tarnopol, Chmielnicki, Żmerynkę (30 min. postoju) i Winnicę. Uwaga! Na stacjach ukraińskich pociągi stoją dość długo, a często miejscowa ludność przynosi do okien samego pociągu rozmaite wiktuały, zatem warto mieć już ukraińską walutę, by nabyć butelkę piwa lub suszoną rybę, aby umilić sobie resztę podróży. Ukraińskie wagony mają ponadto możliwość przygotowania sobie samodzielnego ciepłego napoju (w każdym wagonie znajduje się samowar z wrzątkiem gratis). Podróż autobusem To najgorszy wariant. Niewiele tańszy od pociągu, a zdecydowanie mniej wygodny. Obecnie jednak żadne linie krajowe nie obsługują tego kierunku. Linie ukraińskie zaś jeżdżą przez Polskę dalej na zachód. Dziewiętnastogo-dzinny kurs Warszawa - Kijów w ofercie ma Eurolines Polska, a konkretnie współpracująca z nim firma ?i?????? z Białegostoku, lecz kursy te są zawieszone. Skorzystać można także z oferty przewoźnika kijowskiego Akaciato-ur organizującego rejsy Kijów - Lublin - Chełm - Warszawa oraz Kijów - Kraków (wbrew zapewnieniom firmy nie są one jednak regularne). Adres: Kijów, ul. Chmielnickiego 52b, biuro 201, tel.: 490 73 22,216 65 86,234 06 01, e-mail: akciatur@svitonline.com. Podróż samochodem Na Ukrainę w zasadzie można się wybrać prywatnym samochodem, choć niewtajemniczonym nie polecamy takich wypadów. Wprawdzie po wprowadzeniu wiz kolejki na granicy zdarzają się rzadko, ale i tak czeka się bardzo długo. Lepiej więc unikać takich terminów, jak piątkowe popołudnie czy święta. Odradzamy korzystanie z przejścia w Medyce (mała kolejka plus lenistwo celników równa się długie oczekiwanie). Przy przekraczaniu granicy samochodem należy pamiętać o dopełnieniu wszystkich formalności: wypełnieniu deklaracji na samochód, czyli tymczasowy dowód rejestracyjny na terytorium Ukrainy i wykupieniu ubezpieczenia na samochód. Z samym wjazdem na terytorium ukraińskie większych problemów nie ma. Zaczynają się one później! Na trasie eskapady można spotkać ukraińską drogówkę - DAJ (Dorożnio-Awtomobilna Inspekcja). Skrót tej formacji czasem oddaje się po prostu polskim „daj" (w łapę!). Benzyna jest śmiesznie tania 1,8-2,3 zł w zależności, czy bierzemy ropę, czy bezołowiową. Drogi ukraińskie są kiepskiej jakości i słabo oznakowane, trzeba więc uważać, aby się nie zgubić. Przy wyjeździe należy czasem uiścić opłatę ekologiczną, która wynosi kilkadziesiąt hry-wien, zależnie od rodzaju samochodu. Często, kiedy chcemy opuścić Ukrainę samochodem, trzeba płacić łapówkę w wysokości 60-100 zł osobnikom nieznanego pochodzenia (czarna skóra i kaszkiet). Nie ma na nich mocnych! Przejścia graniczne Dorohusk drogowe: osobowy, towarowy, uproszczony ruch graniczny kolejowe: osobowy, towarowy, uproszczony ruch graniczny Hrebenne drogowe: osobowy, towarowy, uproszczony ruch graniczny kolejowe: osobowy Hrubieszów kolejowe: osobowy, towarowy, uproszczony ruch graniczny Korczowa drogowe: osobowy - samochody osobowe i autokary, uproszczony ruch graniczny Krościenko kolejowe: osobowy dla obywateli Rzeczypospolitej Polskiej i Ukrainy Medyka drogowe: osobowy, towarowy, uproszczony ruch graniczny Przemyśl kolejowe: osobowy, towarowy, uproszczony ruch graniczny Werchrata kolejowe: towarowy Zosin drogowe: osobowy dla obywateli Rzeczypospolitej Polskiej i Ukrainy, uproszczony ruch graniczny Przejścia przeznaczone wyłącznie dla uproszczonego ruchu granicznego: Dołhobyczów drogowe: osobowy Krościenko drogowe: osobowy Malhowice drogowe: osobowy Podróż samolotem To podróż, z racji ceny, raczej dla biznesmenów lub oficjałów. Do Kijowa drogą powietrzną można dostać się z Okęcia - linię tę obsługuje LOT oraz ukraiński AreoSvit (http: //www.aerosvit.ua). Przelot w obie strony kosztuje bagatelka nieco ponad 2000 zł. AeroSvit powstał w 1994 r. i oferuje loty z Kijowa do innych miast ukraińskich oraz europejskich. Odloty odbywają się codziennie. Czas przelotu w zależności od samolotu mieści się w przedziale czasowym 35—45 min. Formalności na lotnisku ukraińskim to minimum godzina. Linie lotnicze AeroSvit wykorzystują samoloty typu Boeing 737-200, Boeing 737-300, Boeing 737-400 oraz Boeing 737-500. Lotnisko kijowskie znajduje się w Bo-ryspolu. Połączenie z dworcem kolejowym specjalnym autobusem (??????? „?????") kosztuje 2 USD i trwa ponad 1 h. Kursuje od 4 rano do 1 w nocy. Za taksówkę natomiast zapłacimy około 4 USD. Trasa kombinowana Do Kijowa można dojechać i za kwotę nie większą niż 100 zł! Można tego dokonać nawet w ciągu jednej doby. Oto opis przejazdu kombinowanego, który my w Polsce bardzo lubimy. Kluczowy będzie dojazd do Lwowa - prawdziwa baza wypadowa w głąb Ukrainy. Z wielu miast w Polsce wschodniej i południowej odjeżdżają do Lwowa liczne autobusy polskie i ukraińskie. Istnieje tak- że możliwość dojazdu koleją. Najwygodniej i najtaniej jednak odbyć tę podróż przez Przemyśl. Uwaga: „najtaniej" dotyczy jednak tylko tych, którzy albo mieszkają na trasie Wrocław - Katowice - Kraków - Przemyśl albo posiadają zniżki na PKP. Do Przemyśla, skądinąd urokliwego miasta, które swym położeniem i architekturą przypomina Lwów i zapowiada atmosferę wschodnich miasteczek dawnych kresów, dojeżdżamy jako się rzekło koleją. Z przemyskiego dworca kolejowego należy przejść do ulokowanego tuż obok dworca autobusowego. Tam, w kasie międzynarodowej kupujemy bilet do Lwowa w cenie 15 zł. Istnieje możliwość dokonania rezerwacji telefonicznej w kasach PKS Przemyśl. Czas przejazdu na trasie Przemyśl - Lwów (ok. 70 km) wynosi co najmniej 2,5-3 godziny i zdeterminowany jest pobytem na przejściu granicznym w Medyce. Autobusy jeżdżące z innych miast polskich przekraczają granicę w pobliskim Krakowcu, gdzie terminal jest trochę nowocześniejszy. Odprawa graniczna może trwać długie godziny, dlatego należy tak ustawić sobie połączenia, by uniknąć przybycia do Lwowa w środku nocy. W podobny sposób, pociągiem dojechać możemy do Rawy Ruskiej, z Rawy do Lwowa zaś autobusem. Kupując bilet, najlepiej kupić oddzielnie do Hre-bennego i na odcinek międzynarodowy Hrebenne - Rawa Ruska. Podróż odbywa się tym samym pociągiem, a jest o wiele taniej. Najtańszym i często najszybszym sposobem na dotarcie do Lwowa z Przemyśla może być kombinacja: spod dworca autobusowego w Przemyślu odjeżdżają busy do granicy w Medyce (2 zł w święto lub 1 zł w dzień roboczy). Po 15-mi-nutowej jeździe docieramy do przejścia dla pieszych i na ogół dość szybko ją przekraczamy. Po drugiej stronie odjeżdżają z częstotliwością raz na godzinę busy do Lwowa (1,2 USD) - czas jazdy tylko 1,5 godziny. Bus opatrzony jest numerem 297 i kończy swój kurs pod dworcem kolejowym w centrum Lwowa. Jeszcze tańszym sposobem jest podjechanie innym busem z granicy na najbliższą stację kolejową i dojechanie do miasta „elektryczką" (0,2 USD za bus i 0,6 USD za kolejkę podmiejską) - czas takiej jazdy wynosi co najmniej 3 godziny. Jednak „elektryczki" z granicy do Lwowa jeżdżą bardzo rzadko, dlatego lepiej czekać na bus-marszrutkę bezpośrednio do Lwowa lub spróbować dostać się do wnętrza jakiegoś kursowego autobusu - te zatrzymują się zawsze, ilekroć mają miejsca wolne, tuż za szlabanem granicy i biorą pasażerów za jedyne 0,2 USD. Z Krakowa odjeżdżają codziennie wieczorem dwa komfortowe autobusy do Lwowa (ok. godz. 18.00 i 21.00). Koszt połączenia 60 zł, czas trwania ok. 7-9 godzin - w zależności od odprawy granicznej. Podobne kursy odprawiane są m.in. z Kielc, Tomaszowa Mazowieckiego, Warszawy, Lublina, Szczecina, Łodzi, Opola, Olsztyna, Piły, Rzeszowa, Katowic, Wrocławia Ze Lwowa należy kupić bilet na jeden z kilku połączeń z Kijowem. Większość z nich rozpoczyna się w godzinach wieczornych. Ceny wahają się w zależności od pociągu i klasy wagonu pomiędzy 4-10 USD. Najtańsze są bilety „plackart-ne" na pociągi oznaczone trzema żółtymi cyframi na rozkładzie. Najlepsze są pociągi o nr 97 i 98 zaznaczone na czerwono. Autor przewodnika polecaj ednak podróż odbyć pociągiem o nazwie Galicja (????????), gdzie kursująnowe, bardzo wygodne wagony „plackartne" - cena 6 USD. Dalej podróż trwa w zależności od pociągu od 9 do 14 godzin, ale zawsze jest to wagon sypialny. Jedynym problemem może okazać się tylko brak biletów w kasie. Dzieje się tak zwłaszcza w sezonie letnim. Dlatego bilety najlepiej jest kupić wcześniej (choć 3-5 dni), lub płacić łapówki kasjerce bądź kierownikowi w pociągu. ROZDZIAŁ II INFORMACJE HISTORYCZNO KRAJOZNAWCZE CHARAKTERYSTYKA GEOGRAFICZNA Czy Kijów jest jednym z najładniejszych miast Europy? Pewnie tak. Cały jego urok tkwi we wspaniałym położeniu nad brzegiem Dniepru, na zielonych wzgórzach wśród przepięknych parków. Oto jak autorzy Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich opisywali Kijów w roku 1883: Leży na prawym brzegu rzeki Dniepru, malowniczo po wzgórzach i parowach rozsypany. Równolegle z wybrzeżem biegnie szereg wzgórz, spadających stromo ku Dnieprowi, z których wzrok obejmuje pyszną panoramę dalekich widoków. Toć „z Kijowa daleko widać" stare mówiło przysłowie. Kijów leży pod 50° 26' 10" północnej geograficznej szerokości i pod 48° 16 '33 " wschodniej długości. Odległym jest po drodze żelaznej od Petersburga 1542, od Moskwy 944, od Warszawy 819, odKurska 442, odBalty 437, od Odessy 633; po szosie od Żytomierza 126, od Czernichowa 127 wiorst. Wznosi się (wyżyna pieczerska) nad poziom rzeki na 43,6 sążni, nad poziom morza na 84 sążni. Można jedynie dodać, że sążeń - dawna jednostka długości, określona zasięgiem ramion człowieka wynosił w Ro- sji (gdzie ludzie zawsze mieli dłuższe ręce) 1/5 wiorsty, czyli 2,1336 m, zaś sama wiorsta wynosiła 500 sążni czyli 1,0668 km. Stolica Ukrainy leży obecnie po obu stronach rzeki, nad jej środkowym biegiem poniżej ujścia Desny. Kijów jest głównym miastem Niziny Naddnieprzańskiej. To łagodnie nachylona ku zachodowi falista równina, bogata w żyzne czarnoziemy oraz poprzecinana licznymi jarami i wąwozami. Względne wysokości dochodzą tu do 226 m. Klimat jest ciepły i dość suchy. Naturalną roślinność okolic Kijowa stanowią bagna trawiaste i trzcinowe oraz lasy dębowe i sosnowe, w ostatnich dziesięcioleciach mocno zdegradowane. Główną rzeką regionu jest Dniepr. Wypływa w Rosji na Wałdaju, a przepływając przez Białoruś i Ukrainę, uchodzi do Limanu Dniepru i do Morza Czarnego. Jej całkowita długość wynosi 2201 km. Słynne niegdyś porohy Dniepru, kamienne stopnie skalne (wychodnie skał w korycie), które w liczbie dziesięciu dawały niegdyś schronienie Kozakom, zostały zatopione w związku z budową Dnieprogesu. Bieg rzeki silnie zmieniły wybudowane w czasach radzieckich elektrownie wodne w Kijowie i Kaniowie. Dniepr należy do rzek spławnych i żeglowny jest na długości 1677 km, dodatkowo o ? OD ?? 1— 19 ?= 2 bb ? OJ 00 ?? ?? u 20 połączony jest z rzekami zlewiska Bałtyku systemem kanałów: Dniepr - Niemen, Dźwina- Berezyna (nieczynny), Dniepr - Bug. Kijów prawobrzeżny (stare miasto) jest wspaniale położony - wzgórza naddniestrzańskie pokryte parkami i zielonymi skwerami to doskonałe miejsce do spacerów i romantycznych spotkań. Lewobrzeżny natomiast, to płaski i nieciekawy teren, zabudowany obecnie dość szczelnie betonowymi sypialniami i dość paskudnymi centrami handlowymi, rodem z czasów sowieckich. Obie strony Dniepru spina kilka mostów - od północy: Moskiewski, kolejowy Podolski, kładka dla pieszych zw. Mostem Parkowym, most Metro, Patona, kolejowy Darnicki oraz drugi most metro zw. Południowym (Już-nyj). Pierwszym stałym mostem w Kijowie był przęsłowy most Nikołajewskij z 1853 r. Został on zniszczony w czasie kampanii kijowskiej 1920 r. przez polskie wojska. Na olbrzymiej w tym miejscu rzece znajduje się kilka wysp, z największą zwaną Truchanowem (??????i? ????i?). Jest ona połączona z prawym brzegiem rzeki wspomnianą kładką dla pieszych - Mostem Parkowym, zbudowaną w 1957 r. W XVI w. Truchanów należał do monasteru Michajłowskiego, a w końcu XVIII w. do guberni czernichowskiej, lecz aż do poł. XIX w. wykorzystywano go jako pastwisko i łąkę do koszenia siana. Później wybudowano tu młyn, zaś w latach 20. i 30. istniała tutaj osada, zamieszkiwana przez ok. 4 tys. ludzi, z ulicami i domami oraz cerkwią św. Elżbiety. Osadę spalili Niemcy w 1943 r. Nade wszystko jednak Truchanów był wielkim kijowskim obiektem wypoczynkowym. Po roku 1870 założono w tym miejscu park zw. Ermitażem, a do lat 40. XX w. plażę i letni obóz dziecięcy. Na południe od Truchanowa znajduje się inna wyspa z hydroparkiem oraz z tzw. mostem Weneckim, który łączy ją z plażami na wyspie Dołobec-kiej. Hydropark to kompleks sportowo-rekreacyjny, do którego najlepiej dojechać metrem (stacja ?????????). Na północ od mostu Moskiewskiego, na wyspie Muromiec, znajduje się ogromny teren zielony zwany parkiem Przyjaźni Narodów (???? ?????? ?????i?), a kiedyś znanym ze staro-ruskich latopisów uroczyskiem Czor-toryj, które w języku dawnych Słowian oznaczać miało „głęboką jamę". Obecnie miasto składa się z 14 dzielnic (rejonów). Są to rejony: watutiński (od nazwiska Nikołaja Watutina, radzieckiego generała, który wyzwolił Kijów w 1943 r., a pomnik swój ma na Lipkach), darnicki (Damica - nazwa ruskiej osady i rzeczki tu płynącej wywodzącej się od starosłowiańskiego słowa „dar" - zapewne była kiedyś komuś podarowana), dnieprowski, oktiabrski (na cześć rewolucji październikowej), zaliż-nicznyj (czyli kolejowy), leningradzki, miński, moskiewski, pieczerski, padol-ski, sowiecki, starokijowski, charkowski i szewczenkowski (ku pamięci poety Tarasa Szewczenki). HISTORIA MIASTA ...z pośrzodku Matki Krzstu Ruskiego Kijowa... z listu metropolity Sylwestra Kossowa (1640 r.) Narodziny „Matki grodów ruskich" (I?-?II w.) Kijów jest jednym z najstarszych i największych ośrodków grodowo-miej-skich wschodniej Słowiańszczyzny, położonym na skrzyżowaniu ważnych szlaków lądowych i wodnych. Gród prastary, mocno historyczny i arcysło-wiański - podaje znany nam już Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego - Serce dawnej normandzkiej południowej Rusi i jej duchowe religijne ognisko. Gród od samego „Boga strzeżony" (bohochranimyj), gród „złotogłowy", ozdobny starożytną sławą i roz-walinami. Wiele przemawia za tym, iż geneza Kijowa jest tożsama z opowieścią przytoczoną w Powieści lat minionych (zob. Miasto oczyma jego mieszkańców, s. 56 i ramka „Kij. Szczek. Cho-ryw", s. 22). Pośrednio potwierdzałaby to relacja niejakiego Zenoba Glaki z Armenii, który w VII w. napisał o założeniu miasta Kuar w kraju Poluni przez książęta o imionach: Kuar, Mente i Herean. Niemniej jednak pierwsze ślady działalności człowieka sięgają 25 000 lat wstecz. Kultura zarubieniecka i czernichowska na tym obszarze istniała na kilka stuleci przed Kijem. W czasach scytyjskich i sarmackich osiedla w okolicy Kijowa utrzymywały kontakt najpierw z Grecją, a potem z Rzymem. Dopie- ro po okresie wędrówki ludów i epoki najazdów Hunów od VI w. nastała era słowiańska, z którą należy wiązać powstanie Kijowa. Wykopaliska archeologiczne, prowadzone systematyczne od roku 1907, odkryły ślady osadnictwa od paleolitu po wczesne średniowiecze: cmentarzyska ciałopalne i szkieletowe z V-VI w., kurhany bogato wyposażone, budowle kamienne i ceglane z ?-?I w. Osią organizmu państwowego były rzeki Dniepr i Prypeć oraz gród Kijów, leżący na terytorium plemiennym Polan. Nie należy tego ludu mylić z Polanami zamieszkującymi dzisiejszą Wielkopolskę i zakładającymi podwaliny pod państwo polskie. Jedni Polanie mieszkali nad Dnieprem koło Kijowa, drudzy nad Wartą w okolicach Gniezna. Slawiści przyjmują, iż etymologia Polan pochodzi od pospolitego słowa pole i oznaczała niegdyś mieszkańca pola - niezalesionej równiny. O ile więc Wielkopolska pasuje do takiej teorii, to okolice Kijowa już nie - są bowiem górzyste i leśne. Tymczasem istnieje pewien ałtaizm - ?????, który oznaczała lud, plemię, pozostające w nieznanych stosunkach z Ałtaj czy kami z okresu Wędrówki Ludów. Zostawiając tę zagadkę nierozwiązaną, trzeba koniecznie zaznaczyć, iż związek plemienny naddnieprzańskich Polan (tych, którzy żyli na polach) ukształtował się na przestrzeni VI i VII w. w obliczu ustawicznego zagrożenia najazdami Chazarów i koczowników znad czarnomorskich ste- ?? l/l ?? 'i— O pów. Niewiele o nich wiemy. Zamieszkiwali prawobrzeże od rzeki Rosi do Te-terewu. Najprawdopodobniej tworzyli zlepek różnych plemion, a ich głównym wrogiem byli sąsiedni Drewlanie (ci, którzy żyli w lesie). W IX w. popadli w zależność od chanatu chazarskie-go, a po roku 944 zniknęli z firmamentu historii. Sto lat wcześniej Polanie zostali podporządkowani skandynawskim najeźdźcom - Waregom (co oznaczało „kupcom"). Dla Skandynawów gród Kija był doskonałym miejscem nie tylko z racji swej obronności, ale i położenia na wodnym szlaku handlowym - zw. „od Waregów do Greków". Około roku 862 Kijowem zawładnęli skandynawscy wodzowie: Askold i Dir, którzy spokojnie rządzili okolicą przez dwadzieścia lat. W 882 r. zostali jednak pokonani przez Waregów z północy, pod wodzą Olega - następcy sławnego Ruryka. Powieść minionych lat opisuje, jak to Oleg i syn Ruryka Igor pozbyli się Askolda i Dira (por. Miasto oczyma mieszkańców, s. 56). W taki sposób powstało najpotężniejsze państwo na wschodzie Europy - Ruś Kijowska. Po Igorze, który został zabity przez Drewlan, rządy objęła jego żona w imieniu małoletniego syna Swia-toslawa. Ówczesny Kijów miał już ogromne znaczenie ekonomiczne w regionie. Tu koncentrował się handel pomiędzy Orientem oraz zachodem Europy, a kupcy z Konstantynopola i Bagdadu byli stałymi gośćmi. Z jednej strony odpływało tędy zachodnie złoto, z drugiej płynęły nieprzerwanym potokiem artykuły zbytku: wschodnie tkaniny i korzenie. WI?-?II w. przez Dniepr prowadził szlak handlowy znad 22 Kij, Szczek, Choryw Legendarny założyciel miasta - Kij - miał rodzeństwo. Wg mitologii wschodniosłowiańskiej byli to bracia: Szczek, czyli smok, Choryw i Łybiedź (pochodzenie etymologiczne imion nie jest jasne). Ich imiona przetrwały w nazwach kijowskich wzgórz, nad którymi każdy z nich miał mieć osobną władzę: Szczekownicy i Chorywa oraz w nazwie rzeczki Łybiedzi. 0 ile można założyć, iż Kij musiał należeć do żyjącego nad Dnieprem plemienia Polan, to jednak źródła milczą, jakie miejsce w owej społeczności zajmował. Nie mogło być z pewnością poślednie skoro, jak powtarzamy wszyscy za Nestorem - autorem Powieści minionych lat, to od niego miasto nazwane zostało Kijowem, czyli „należącym do Kija". Bracia są na równi traktowani jako założyciele, a Kij miał to szczęście, że był najstarszy. Czy był samodzielnym panem grodu, czy tylko swej góry? A może rzeczywiście zwykłym przewoźnikiem na Dnieprze? Nestor podaje, iż Kij utrzymywał stosunki z cesarzem bizantyjskim i wojował pod jego auspicjami nad Dunajem. Zmartw swoim Kijowie. To piękna legenda, ale tylko legenda. Motyw trzech braci i siostry to częsty element ludowych opowieści. Niemniej sam Kij mógł istnieć i władać tu w VI-VII w., zaś bajka o rodzeństwie została wymyślona nieco później jako wykładnia nazw istniejących wzgórz i rzeki. A na straży legendy od niedawna czuwa piękny pomnik trzech braci i siostry ustawiony na Majdanie Niezależności. Morza Bałtyckiego do Morza Czarnego, łączący Ruś i północ Europy z Bizancjum. Porohy na Dnieprze omijano lądem, holując puste łodzie. Miasto znane było daleko poza swymi granicami. Wspominał o nim już Konstanty Porfirogenita. Po ta-tarsku Kijów nazywano Mankirmen, stąd zapewne gród „Majeria" występujący w papieskich bullach z XIV w. Na zachodzie bywał również określany jako „Chunigard" czy „Helmold". Adam z Bremy (zm. po 1081 r.), kronikarz niemiecki, autor Gęsta Hamma-burgensium ecclesiae pontificium, pisał o grodzie Kija jako o najkosztowniejszym klejnocie wschodu, równającym się samemu berłu carogrodzkiemu, czyli Konstantynopolowi. Pierwsze państwo kijowskie sprawiało jednak wrażenie nietrwałego. Cechą charakterystyczną Rusi do końca X w. był brak dbałości o spójność terytorial-nąjej władców, którzy zajmowali się jedynie ściąganiem danin i łupami wojennymi, nie przyłączając podbitych ziem i porzucając często jeden gród dla drugiego. Historiozof Feliks Koneczny pisał: Czczym frazesem jest przelewane z podręcznika do podręcznika tradycyjne zdanie, jakoby Włodzimierz i Jarosław panowali nad niezmierzonymi obszarami, od zatoki fińskiej po Kaukaz, od średniej Wołgi po Karpaty. Jest to nieporozumienie, powstałe stąd, że zsumowano wszystkie pomyślne wyprawy wojenne Rurykowiczów, uważając za rzecz naturalną że te kraje, w których odnieśli zwycięstwa, poprzyłącza- li do swego państwa. Dopiero z chwilą, gdy w Kijowie rządy objął Włodzimierz, zwany potem Wielkim, zaczyna się czas krzepnięcia państwowości ruskiej. Jednym z takich filarów miało stać się chrześcijaństwo. W końcu X w. stara wiara pogańska na Rusi stała się już anachroniczna. Dowodem na intensywne poszukiwania na płaszczyźnie religijnej była także swoista reforma religijna, uporządkowanie kultów pogańskich, które przeprowadził książę Włodzimierz, jeszcze jako jazycznik, czyli poganin. Ustawił mianowicie, najprawdopodobniej na Górze Starokijowskiej, sześć posągów (idoli) najważniejszych słowiańskich bóstw - Peruna, Chorsa, Dadźbo-ga, Strzyboga, Simargła i Mokoszy. Ludowy bóg Wołos stanął zapewne na kijowskim Padole. Tak powstał kijowski panteon. Ustanowienie takiego panteonu miało przede wszystkim wzmocnić pozycję Kijowa i jego władcy wobec narastających już w X w. tendencji separatystycznych wśród rozległych ziem ruskich, na których każdy gród czcił innego idola. Do wprowadzenia chrześcijaństwa było już o krok. Religia uczniów Chrystusa znana była dobrze w Kijowie, choćby w otoczeniu księżnej Olgi, która była chrześcijanką. O istnieniu Jakiejś" cerkwi św. Ilji (proroka Eliasza) wspomina tekst przysięgi traktatu z Grekami, jaką miał złożyć w 944 r. książę Igor. Musiano poznać już zalety chrześcijaństwa z uwagi na utrzymywanie stałych kontaktów z Konstantynopolem (handel i wojny). Nie wiadomo, gdzie Włodzimierz przyjął chrzest (988 r.). Wedle Powieści minionych lat, stało się to w krymskim Chersonezie (Korsuniu), który Rusini zaatakowali i złupili. Inny przekaz mówi, iż stało się to w Kijowie, być może przy udziale duchowieństwa bułgarskiego, przybyłego tu ze zhellenizo-wanej Ochrydy. Atak na Krym został spowodowany niewypełnieniem przez cesarza Bazylego II obietnicy przysłania córki Anny jako przyszłej małżonki Włodzimierza. Tak upomniany cesarz nie miał innego wyjścia, jak wysłać córkę, której się zresztą nie poszczęściło w małżeństwie. Jako bezpłodna poszła w „odstawkę" do klasztoru, a sam chrześcijański małżonek żył z żoną swego brata Jaropełka (nic dziwnego, że potem w Konstantynopolu przez dwa stulecia zwlekano z kanonizacją Włodzimierza). Dwunastu synów Włodzimierza, wraz z drużyną, ochrzczono u stóp Starokijowskiej Góry w wodach Chreszczatyku. Wybudowano pierwszą świątynię w Kijowie - cerkiew Dziesięcinną (ponoć p.w. św. Klemensa - zachodniego papieża i męczennika). Rozpoczął się powolny proces akulturacji chrześcijaństwa, przeprowadzony jednakże nie bez przelewu krwi. Bito pałkami pogańskie idole i wrzucano potem do rzeki, palono chramy, organizowano widowiskowe wypędzenia biesów, itp. Ówczesny Kijów składał się: z grodu książęcego, zajmującego 10-hekta-rową powierzchnię Góry Starokijowskiej z centralnie umiejscowionym tzw. Babim Targiem; z szeregu satelickich grodków, obwiedzionych własnymi wałami, na czele z największymi zlokalizowanymi na górach Zamkowej i Łysej, oraz osady rzemieślni-czo-gospodarczej położonej nad rzeką, na tzw. Padole (Podolu). Po śmierci Włodzimierza (1015 r.) nastał czas walk o tron książęcy. Najstarszy syn Świętopełk - zięć polskiego księcia Bolesława Chrobrego - sięgnął po Kijów, po czym dokonał zbrodni na młodszych braciach Borysie i Glebie oraz Swiatosławie. Dwaj pierwsi zostali w roku 1072 uznani przez cerkiew ruską za pierwszych rodzimych świętych (kult Borysa i Gleba, wyrażany w sztuce, m.in. przez dwustronne krzyże, tzw. enkolpiony, był tak na prawdę wymierzony przeciwko tendencjom odśrodkowym na Rusi i nadmiernym wpływom bizantyjskim). Okrutnego Świętopełka pokonał w bitwie nad Dnieprem inny syn Włodzimierza - Jarosław, książę Nowogrodu. Ten, by utrzymać się na tronie, musiał się jeszcze zmierzyć z wojskami polskimi pod wodzą Chrobrego, które w 1018 r. ruszyły na pomoc obalonemu trucicielowi. Książę polski zajął opuszczony przez Jarosława Kijów i wedle legendy uderzył mieczem w Złotą Bramę (zob. więcej przy opisie Trasy 1), przywrócił władzę Świętopełka, a na odchodnym, jak to bywa w zwyczaju zdobywców, ograbił, co tylko mógł. Jarosław dopiero rok później na dobre pozbył się przeklętego brata, lecz jeszcze przez kilka lat musiał wojować z innymi pretenden- Pierwszy ruski metropolita W1051 r. na życzenie księcia Jarosława Mądrego sobór biskupów ruskich bez aprobaty patriarchy konstantynopolitańskiego wybiera na metropolitę kijowskiego Iłariona - pierwszego Rusina noszącego tę godność. Było to w tym czasie czymś niezwykłym i śmiałym, bowiem do tej pory w stolicy metropolitalnej w Kijowie zasiadali wyłącznie Grecy Godność tę pełnił Iłarion najprawdopodobniej do śmierci Jarosława Mądrego (1054). Już w roku 1055 Latopis nowogrodzki ?? stanowisku metropolity Kijowa wymienia Greka Efrema. Iłarion zasłynął jednak nie tylko jako pierwszy ruski metropolita. Był on bowiem także ascetą i uczonym (znał język grecki i bizantyjską literaturę teologiczną). Znany jest przede wszystkim jako autor Słowa o prawie i łasce, które było najwcześniejszym, nieanonimowym dziełem wschodniosłowiańskiej literatury religijnej. Pisząc owo kazanie, stawał się jakby pomocnikiem Jarosława w walce o polityczną i ideologiczną niezawisłość Rusi od Bizancjum. Jego pisma pokazują człowieka niezwykłej osobowości, starannie wykształconego, posiadającego umiejętności pisarskie i krasomówcze. Sposób argumentacji wskazuje na solidną wiedzę teologiczną. Kazanie zostało prawdopodobnie wygłoszone przez Iłariona w roku 1049 lub 1050 w obecności Jarosława i jego żony Ingigerdy w Soborze św. Zofii. Na to właśnie miejsce wskazywać mogła wyraźna zbieżność między myślą przewodnią homilii, a koncepcją historiozoficzną malowideł ściennych i mozaikowych soboru, przeciwstawiających Nowy Testament - Staremu. Równocześnie homilia Iłariona, dzieło myśli religijnej bizantyjsko-ruskiego Kościoła, coś w rodzaju pierwszego manifestu myślowego i deklaracji ideowej, stała się wypowiedzią poruszającą aktualne wówczas tematy życia społeczno-kulturalnego i religijnego, a także politycznego Rusi Kijowskiej. Autor bowiem w końcowej części dzieła włączył rzeczywistość kraju ojczystego oraz własnej społeczności narodowo-państwowej w dotychczasowe dzieje całego chrześcijaństwa. Pierwszy metropolita ruskiego pochodzenia nieprzypadkowo został także wymieniony przez Nestora w Powieści minionych lat w kontekście powstania Ławry Kijowsko-Pieczerskiej. Najstarsza ruska kronika podaje, że Iłarion wykopał na wzgórzu nad Dnieprem pieczarkę, do której przychodził odśpiewywać godzinki i modlić się do Boga w skrytości.To niepozorne zdarzenie stało się w niedługim czasie początkiem monasteru kijowsko-pieczerskiego. Schronieniem Iłariona zainteresował się Antoni, który był mnichem na górze Athos i powrócił z błogosławieństwem igumena, by powiększyć liczbę zakonników na Rusi. Tak oto na miejscu modlitw i rozważań Iłariona zaczął z czasem powstawać klasztor, który stał się głównym ośrodkiem życia kulturalnego Kijowa i całej Rusi. oprać. Piotr Uruski tami do tronu kijowskiego. Ostatecz- dach i po miejscach, ustanawiając ???? po 1036 r. ugruntował swoją wła- pów i dając im z mienia swojego płacą, dzę i przystąpił do rozbudowy państwa każąc im uczyć ludzi, ponieważ to im jest i stolicy. Za jego rządów Kijów stał się poruczone od Boga a także przychodzić stolicą najbardziej rozległego państwa często do cerkwi. I namnożyło się pre-Europy, które przeżywało szczyt swego zbiterów i ludzi chrześcijańskich. Rado-rozwoju. / inne cerkwie stawiał po gro- wał się Jarosław, widząc mnóstwo cer- kwi i ludzi chrześcijańskich - chrześcijan gorliwych, a wróg narzekał, zwyciężony przez nowych ludzi chrześcijańskich {Powieść minionych lat). Przystąpiono do poszerzania starego i ciasnego Grodu Włodzimierza, w kierunku wschodnim - tak powstał kilkukrotnie większy (60 ha) nowy Gród Jarosława. Otaczały go wysokie na 7-14 m wały drewniano-ziem-ne, szerokie u podstawy nawet na 18 m, z kilkoma bramami, m.in. Złotą, Lacką, Lwowską i Żydowską. Wewnątrz znajdowało się kilka nowych budowli z Soborem Sofijskim na czele, przy którym powstała pierwsza biblioteka oraz szkoła. W jej pobliżu zbudowano klasztor św. Jerzego, a w okolicy cerkwi Dziesięcinnej nową świątynię - św. Ireny. Intensywne prace nad rozbudową miasta musiały się zacząć jeszcze pod koniec życia Włodzimierza, skoro niemiecki kronikarz Thiet-mar pod rokiem 1018 mógł zapisać w oszołomieniu: w tym wielkim mieście, które jest stolicą owego państwa, jest więcej niż 400 kościołów i osiem rynków, mieszkańców zaś liczba nie-dająca się wyrazić. Kijów na wskroś przesiąkł kulturą bizantyjską. Od poł. IX do poł. X w. stosunki Rusi z Bizancjum były wzorem poprawności (poza jedyną ruską wyprawą w 971 r.). Przyjęcie chrześcijaństwa na Krymie przez Włodzimierza w 988 r. zwiastować mogło nowy rozdział we wzajemnych stosunkach. Dla Bizantyńczyków i Rusów stawało się coraz bardziej jasne, że mają wię- cej do zyskania z handlu niż z wojny - pisze historyk Michael Angold. W Konstantynopolu, na przeciw Złotego Rogu, istniała specjalna strefa wolnego handlu, szczególną popularnością cieszył się wosk do świec sprowadzany z lasów północy dla wielu kościołów bizantyjskich. Tymczasem w roku 1043 doszło do tajemniczego najazdu wojsk pod dowództwem syna Jarosława Mądrego. Choć wyprawa zakończyła się klęską Rusów i już kilka lat później stosunki znacznie się poprawiły (ślub Marii, córki cesarza Konstantyna Mono-macha z Wsiewołdem, młodszym synem Jarosława Mądrego), to od tego momentu widać załamanie się polityki północnej Konstantynopola i stopniowe odchodzenie coraz silniejszej Rusi Kijowskiej od Bizancjum. Ruś przestała być krajem barbarzyńskim, jej rola jako silnego państwa rosła w chrześcijańskiej Europie. Jarosław, chociaż naśladował jeszcze władców Bizancjum - budowa Złotej Bramy w Kijowie, wzniesienie ruskiej Hagia Sophia - to jednak znać już było, iż interesuje go bardziej zachód niż południe. Znajduje sobie grono wiernych współpracowników. Jednym z nich jest Iłarion (zob. ramka, s. 27), który w słynnej homilii Słowo o prawie i łasce, wskazując na bizantyjskie korzenie wiary ruskiej, podkreśla samodzielność Kijowa. Jarosław i Iłarion - najprawdopodobniej byli rówieśnikami i jednymi z najbardziej niezwykłych ówczesnych mężów stanu na Rusi. Obu ukształtowały rządy Włodzi- Ideał władcy Rusi Traktat Iłariona Stówo o prawie i łasce poświęcony jest m.in. także ideałowi samego władcy chrześcijańskiej Rusi. Włodzimierz I jawi się w nim jako silny wojownik, prawy i rozumny monarcha - przyjaciel prawdy, siedlisko rozumu, gniazdo miłosierdzia. Iłarion opisał akt chrztu kijowian, czyniących to gremialnie -jedni z miłości do księcia inni ze strachu przed jego słowami: Jeśli nie przyjdzie kto jutro nad rzekę, czy bogaty, czy ubogi, czy biedak, czy niewolnik - przeciwnikiem mi będzie. Od ideału Włodzimierza nie odbiegał jego syn i następca - Jarosław zw. Mądrym, który ustanowione przez ojca prawa szanował, nie naruszał ich, ale utwierdzał. Jak i ojciec dbał Jarosław o sprawy świętej religii chrześcijańskiej: dom wielki świętej Mądrości Bożej na oświecenie miasta zbudował i inne cerkwie wzniósł, czyniąc z Kijowa nowe Jerusa/em. Książę jest źródłem prawa dla swych poddanych. Mocno pod kreślają to wszystkie przekazy z epoki - w tzw. Izbor-niku Światosława z 1076 r. czytamy: Tak jak Boga się boisz, tak bój się i księcia, on bowiem karze grzeszących, książę jest bożym sługą ludzi. O trudnej roli, jaką ma książę do spełnienia pisał Włodzimierz Monomach w słynnym rękopiśmiennym zwodzie zw. Pouczeniem skierowanym do swych synów: Książe ma czuwać nad wszystkim. Nie wolno mu polegać tylko na wojewodach. Sam musi rozstawiać czaty, przebywać wśród wojów, czuwać nieustannie. Aż do rozbicia dzielnicowego książę był uosobieniem państwa, był-jak pisał ukraiński historyk O. Tołoczko - jego głową, podczas gdy ciałem była ruska ziemia, a nogami poddani. mierzą I - Iłarion zapewne należał do tej grupy Rusinów, którzy zostali wykształceni z inicjatywy wielkiego księcia z prawdziwie długo wzroczną wizją rozwoju kraju. W 1051 r. Jarosław wynosi Iłariona do godności patriarchy Rusi. To był znak czasu. Metropolitą w Kijowie został nie Grek - a Rusin i to nie z woli cesarza-a księcia! Zmniejszająsię kontakty, znika napływ bizantyjskich najemników, zwiększa się dystans i obieg złotych monet bizantyjskich. Opierając się na przekazie mnicha bułgarskiego Chrabra, autora traktatu O literach (I?/? w.), na Rusi .używany był już jakiś bliżej nieznany protoal-fabet. Po przyjęciu chrześcijaństwa, na długie lata zadomowiła się tu greka -język nie tylko duchownych, ale kupców i handlarzy. Równolegle, wraz z wpływami bułgarskimi i językiem starocer-kiewno-słowiańskim stała się wygodna dla języka starocerkiewno-słowiańskie-go głagolica, zastąpiona wkrótce cyrylicą. Jednąz form przejściowych w procesie adaptacji alfabetu greckiego dla języka słowiańskiego był zapewne tzw. alfabet sofijski, odkryty przez S. Wysockiego wśród licznych grafitti na murach Soboru Sofijskiego (23 litery greckie i znaki oznaczające słowiańskie ?, ? i uf). Grafitti i inskrypcje to, rzecz jasna, nie jedyne zabytki piśmiennictwa staro-ruskiego. W Kijowe od samego początku przy cerkwiach i klasztorach powstały wspaniałe dzieła pisane. Najstarszym zabytkiem - nie tylko ruskim, ale i słowiańskim w ogóle - powstałym w Ki- Władcy Rusi Kijowskiej z rodu Rurykowiczów Oleg (893-924) Igor I(924-945) Światosław I (945-972) Jaropełk I (972-978) Włodzimierz I Wielki (978-1015) Świętopełk I Przeklęty (1015-1019) Jarosław I Mądry (1019-1054) Izasław I (1054-1068) Wsiesław (1068-1069) Izasław I (ponownie: 1077-1078) Światosław II (1073-1076) Wsiewołd I (1076-1077) Izasław I (ponownie: 1077-1078) Wsiewołd I (ponownie: 1078-1093) Światopełk II Michał (1093-1113) jowie jest tzw. Ewangeliarz Ostromira z lat 1056-57 (obecnie przechowywany w Petersburgu). Za tym dziełem poszły kolejne - Izbornik Swiatosława z roku 1073 (aktualnie w Moskwie) i Ewangeliarz z Reims (wiązany z osobą córki Jarosława Mądrego -Anny, wydanej za króla Francji). W ?I-?II w. niezwykły wkład w rozkwit kijowskiej kultury wkładająmnisi z Ławry Pieczerskiej. W ich kręgu powstają monumentalne, rękopiśmienne kroniki (latopisy), na czele z Powieścią minionych lat Nestora, o której w naszym przewodniku wspominamy wielokrotnie, oraz Patery/ciem kijowsko-pieczerskim (swoistym żywotem świętych mnichów pieczerskich). Równolegle z rozwojem piśmiennictwa na wyżynach społeczeństwa staro-ruskiego, musiała się rozwijać ustna twórczość ludowa. Niektórzy badacze Włodzimierz II Monomach (1113-1125) Mścisław I (1125-1132) Wiaczesław (1139) Wsiewołd II Olegowicz (1139-1146) Igor II (1146) Izasław II (1146-1154) Izasław III (1154-1155) Jurij I Dołgoruki (1155-1157) Izasław III (ponownie 1157-1158) Mścisław II Chrobry (1158-1159) Rościsław (1159-1161) Izasław III (ponownie 1161) Rościsław (ponownie 1161-1167) Mścisław II Chrobry (ponownie 1167-1169) Gleb (1169-1171) (Filaret Kołesso) uważają, że już wtedy pojawiają się prototypy późniejszych dum i bylin ruskich i kozackich (z charakterystycznym dla nich elementem la-mentacyjnym - opis bohaterskiej śmierci, głoszenie nieśmiertelnej sławy). Z tej epoki wywodzą się takie legendarne postaci, jak: Kyrył Kużmajko, który miał wyzwolić Kijów i piękną księżniczkę od grasującego smoka czy Ilja Muromiec, który sławiony był nie tylko w licznych bylinach (pamięć o tym wojowniku utrwalił kijowianin Igor Sikorski, chrzcząc jego imieniem jednego z pierwszych zaprojektowanych przez siebie bombowców). Z nurtem kultury wysokiej i twórczości ludowej należy wiązać też najoryginalniejszy wytwór świeckiej kultury duchowej doby staroruskiej - Słowo o pułku Igora (napisany w kręgu kijowskim w latach 1187-88). Wielkim świadectwem wspaniałego rozkwitu cywilizacyjnego i duchowego Kijowa są także liczne zabytki kultury materialnej, niektóre zachowane do dziś. Wspaniałe dzieła architektury, opisane w naszym przewodniku, na czele z metropolitarną katedrą- Soborem Sofijskim, który stał się wręcz symbolem trwania kultury i historii Rusi-Ukrainy, symbolem określanym mianem Ściany Nienaruszonej - dopóki stoją mury kijowskiej Mądrości Bożej stać będzie i sam Kijów. Jarosław Mądry, umierając w 1054 r., podzielił państwo pomiędzy swych synów. Rozbicie dzielnicowe zostało ugruntowane przez zjazd książąt w Lubeczu w 1097 r. - Ruś Kijowską podzielono na trzy (tzw. „ojcowizny") pomiędzy poszczególne linie Jarosła-wiczów - Iziasławiczów, Światosławi-czów i Wsiewołdowiczów. Pozycja Kijowa jako stołecznego grodu w owym okresie nie uległa zmianie. Świadczą o tym liczne bratobójcze wojny o kijowski stolec. Historycy ukraińscy obliczają, iż pomiędzy rokiem 1146a 1246 władcy Kijowa zmieniali się 47 razy, a 35 razy władza jednego księcia nie utrzymała się dłużej niż rok. Kijów i okolice w ?I-?II w. stanowiły niezwykle ludny obszar. Okres rozbicia dzielnicowego, walki między książętami i obce najazdy, takie jak wyprawa Bolesława Śmiałego 1069 r. (interwencja na rzecz obalonego księcia Izasława), nie zahamowały dalszego rozwoju miasta. W ?I-?II w. zabudowuje się Góra Michajłowska oraz Pie- czersk i Berestów, przybywa kamiennych budowli (rezydencje książęce, cerkwie i klasztory). Okres szczególnie korzystny dla grodu nadszedł podczas rządów Włodzimierza Monomacha i jego syna Mścisława - miasto z przy-ległościami liczyło sobie ok. 400 ha powierzchni i mieszkała w nim pokaźna liczba ludzi, szacowana na ok. 50 tys. Lecz już po roku 1202 niszczący najazd księcia smoleńskiego, Ruryka Ro-ścisławicza, kiedy zniszczono i Górne Miasto, i Padół oraz rozgrabiono większość cerkwi - powoduje kryzys, stopniowy upadek i wyludnianie się kijowskich osad. Co znamienne, nie są znane żadne większe inwestycje budowlane, które by zrealizowano w pierwszych dekadach XIII w. Nie rejestrujemy nawet istotnych prób odbudowania zniszczonych wojnami budowli. Ostateczny krach nastąpił w 1240 r. Od najazdu tatarskiego do dominacji litewskiej (XIH-XVI w.) ]sTa pocz. XIII stulecia Kijów pozostawał w stanie stagnacji, jedynie ciągle rozwijała się kultura, ukryta w bezpiecznych murach klasztoru Pieczer-skiego i Soboru Sofijskiego. Wciąż istotne znaczenie miały szlaki handlowe - stary szlak „Od Waregów do Greków" zamierał, za to znakomicie funkcjonował szlak prowadzący znad Morza Czarnego przez Kijów, Sandomierz do Krakowa i dalej przez Bramę Morawską do Pragi i Niemiec. W mieście bawili przedstawiciele najrozma- itszych nacji i profesji - kupcy, misjonarze. Krakowski dominikanin Jacek Odrowąż założył tu nawet klasztor i szkołę - wg legendy przebywał tutaj w czasie najazdu Batu-chana i cudownie ocalał. W 1239 r. próbę przywrócenia Kijowowi silnej pozycji podjął sam Daniel Romanowicz - władca tężejącego na południu księstwa zw. Rusią Halicką. Początek XIII stulecia był także czasem, kiedy ze stepów mongolskich na podbój świata ruszały zastępy Czyn-gis-chana, które w latach 20. tego stulecia zagroziły ziemiom ruskim. Nad brzegami Kałki zwaśnieni książęta nie byli wstanie stawić czoła bitnym azjatyckim koczownikom. Na Ruś padł blady strach. Wały grodów kijowskich zobaczyły skośnookich wojowników już w 1233 i 1239 r. Ci jednak nie poważyli się wówczas jeszcze zdobywać ruskiej metropolii. Dopiero w roku 1240 wielka armia pod wodzą Batu-chana zalała ziemię kijowską - wiosną padł Perejesław, jesienią Czernihów. W listopadzie horda oparła się o mury Kijowa. Książę Michał Wsiewołdowicz zawczasu opuścił gród, a jego obroną kierował przysłany przez wspomnianego księcia Daniela - wojewoda Dymitr, który miał tak odpowiedzieć na żądanie poddania miasta: Powiedz swojemu wodzowi, że on poganin, a ja jestem chrześcijaninem. Wiara jego jest nienawistną mojej wierze, dlatego nie chcą bić czołem i wstępować w sojusz z wrogiem mojej wiary, ani też chować z nim przyjaź- ni. Musiano w Kijowie liczyć na sukces, skoro drugie poselstwo mongolskie zostało już wymordowane. Miasto otoczone zewsząd przez kilkudzie-sięciotysięczne hordy, dało schronienie okolicznej ludności. Jednak, mimo wysiłków obrońców, Kijów zdobyto 6 grudnia. Jako pierwsze, jeszcze w listopadzie, padły Lackie Wrota i Gród Jarosława. Słabsze mury Grodu Włodzimierza nie mogły długo powstrzymywać naporu Mongołów. Ostatni obrońcy schronili się w murach cerkwi Dziesięcinnej. Musieli wdrapywać się na mury i wieże, by dać miejsce i wpuścić do środka jak najwięcej ludzi. Ściany świątyni nie wytrzymały tego obciążenia i runęły, miażdżąc wszystkich, także pracujących przy podkopie. Pokonanych czekała rzeź. Straszne świadectwo o tym dały znaleziska archeologiczne. Kijowianie ginęli z roztrzaskiwanymi czaszkami i spaleni żywcem. Niektóre mogiły liczyły po dwa tysiące ofiar. Wyludniony i spalony do cna Kijów, stał się w 2. poł. XIII w. przedmiotem gier książąt ruskich - zhołdo-wanych przez Tatarów i otrzymujących od nich tzw. ,jarłyki" (taki ,jarłyk" na Kijów dostał m.in. w 1249 r. książę nowogrodzki Aleksander Newski). Wobec zupełnego zniszczenia Górnego Miasta (ostały się jedynie Sobór So-fijski, Złota Brama i cerkiew św. Cyryla) - centrum miasta, do którego zaczęli napływać nowi ludzie przeniósł się na Padół. Wielkie zniszczenie Kijowa opisał, przejeżdżający tędy do chana mongolskiego, poseł papieża Innocentego IV, Giovanni Da Pian Del Carpi-ne, w swym osławionym dziele pt. Historia Mongolorum quos nos Tartaros appellamus. Wynika z niego, iż miasto liczyło wówczas zaledwie 1200-1500 mieszkańców. Kijów stracił też pozycję religijną - metropolia została przeniesiona ostatecznie w 1299 r. do Włodzimierza nad Klaźmą. Restytuowana została dopiero tv roku 1413 na soborze w Nowogródku, co zatwierdził patriarcha Konstantynopola dwa lata później, ale była to już tylko metropolia obejmująca ziemie ruskie, pozostające w granicach państwo polsko-litewskiego. Powrócili zaś dominikanie, którzy wraz z przybyłymi franciszkanami prowadzili pracę duszpasterską na Padole - w 1331 r. został wyświęcony pierwszy biskup kijowski obrządku zachodniego Henryk. Do walki o zwierzchnictwo nad rozległymi ziemiami ruskimi, ze słabnącą stopniowo Ordą, stanęło świeżo sformowane w poł. XIII w. przez Men-doga - pogańskie państwo litewskie. W 1362 r. pod Sinymi Wodami wojska Olgierda rozgromiły tatarskich bejów. Kijów otrzymał w zarząd Włodzimierz Olgerdowicz (bije tu własną monetę), a po nim inni litewscy książęta. Po unii polsko-litewskiej w Krewię i chrystianizacji Litwy, przejściowo sprawy na Rusi udaje się uporządkować Witoldowi. Po jego śmierci (1430 r.) Kijów stał się ośrodkiem opozycji litewskiej (wojny Świdrygiełły). Po uspo- kojeniu sytuacji i wybraniu na stolec wielkoksiążęcy Kazimierza Jagiellończyka w 1440 r. do Kijowa wracająpo-tomkowie Włodzimierza Olgierdowi-cza - Olelkowicze. W tym też czasie stało się jasne, że na północy powstało nowe państwo ruskie - Moskwa, która wkrótce stanęła w szranki z Litwą o władanie nad całą Rusią. Początkowo walka ta uwidoczniła się w kontekście metropolii kijowskiej - w połowie XV w. Moskwa uzyskała status oddzielnej metropolii. Już w ostatnich dekadach XIV w. w Kijowie na Chorowicy stanął drew-niano-ziemny zamek litewski połączony z Górą Starokijowskąłańcuchowym mostem zwodzonym. Metropolita Cyprian (w latach 1378-90 przebywający w Kijowie, a potem w Moskwie) podjął spore prace budowlane wokół ruin najważniejszych soborów. Rozbudował się klasztor pieczerski połączony z miastem drogą przez uroczysko Chreszczatyk. W 1412 r. Jagiełło restytuował biskupstwo obrządku rzymskiego. Kijów wracał do normalnego życia, przerywanego jednak uciążliwymi najazdami tatarskimi (1416 r. - obronił się jedynie zamek, 1482 r.-najazd Mengli Gereja, kiedy ocalały jedynie kamienne obiekty). Na obszarze dawnej Rusi kijowskiej doszło do zaistnienia oryginalnej symbiozy dwóch etnosów - ruskiego i litewskiego - elita litewska przyjęła język ruski, który następnie przeszedł do oficjalnej kancelarii. Polacy, Rusini i Litwini razem stanęli na polach Grunwaldu. Król Ja- w Ruina staroruskiego Kijowa na przełomie XVI i XVII w. Baron Siegmund von Herberstein, który w latach 1517 i 1526 posłował do Moskwy, w swoim sławetnym dziele Rerum Moscovitarum Commentarii (1549 r.), opisał upadek Kijowa (choć w Kijowie nigdy nie był): Kijów-dawna stolica Rusi. Liczne ruiny grodu i pamiątki pozostałe po starych budowlach świadczą, iż ona była wspaniałą, prawdziwą rezydencją królewską. Do dziś ?? sąsiednich wzgórzach widoczne są resztki świątyń i opustoszałych klasztorów. Inny cesarski dyplomata - wysłany przez Rudolfa II w 1594 r. w celu skaptowania Kozaków do wyprawy przeciw Turcji - Erich Lassota von Steblau (1550-1616), znający miasto juz z autopsji, pisał: Kijów od dawien dawna był stolicą słynnego księstwa i posiadał własnych książąt (których nazywano carami bądź książętami), a którzy wywodzą się z tego samego rodu jak i wielcy książęta ruscy czyli moskiewscy. Kijów był potężnie umocniony, zajmował sporą przestrzeń, a ozdabiały go wspaniałe świątynie i domy mieszczan, co można wnosić ogląda -jąc ruiny, a także wały, które okrążają miasto i o których mawiają, że ciągnął się nawet i na 9 mil. Między świątyniami kijowskimi najsławniejszą i najpiękniejszą była cerkiew, którą nazywano Świętą Sofią, pod względem wielkości nie miała sobie równej, zbudowana została przez księcia Włodzimierza, na wzór Świętej Sofii w Konstantynopolu. Świątynia stoi i do teraz, lecz mocno uszkodzona, najbardziej nadszarpnięte są sklepienia, we wnętrzu ozdobiona jest mozaikami, a posadzka wykładana jest kolorowymi kamieniami. 32 giełło wziął za żonę córkę księcia kijowskiego Andrzeja Olelkowicza Hol-szańskiego - Sońkę i sam uległ kulturze ruskiej. W 1471 r. Kazimierz Jagiellończyk, ulegając możnym litewskim, rządy w Kijowie powierzył nie kolejnemu księciu ruskiemu - młodocianemu Bazylemu Olelkowiczowi, ale Marcinowi Gasztołdowi jako pierwszemu wojewodzie kijowskiemu. Za księciem Bazylim wstawiał się leżący na łożu śmierci jego ojciec - Symeon, który nawet posłał do monarchy białego konia i łuk, których używał przeciw wrogom państwa polsko-litewskiego. Niczego nie osiągnął, wobec zazdrosnych o Olelkowiczów innych panów litewskich. Olelkowiecze weszli nawet w konszachty z Iwanem III, byle tylko odzyskać wpływ byli gotowi do zdrady (spisek wykryto, a przywódców stracono w Kijowe w 1481 r.). W 1482 r. wojewoda Iwan Chodkiewicz został wzięty w jasyr wraz z rodziną i zmarł w nowo uformowanym tatarskim Chanacie Krymskim. W 1559 r. wojewodą kijowskim na długie lata został, wywodzący się z tzw. głównych ruskich rodów, Wasyl (Konstanty) Ostrogski. Według spisu z 1522 r. w Kijowie znajdowało się 340 domów. W mieście i wokół mogło żyć zatem nawet i 2000-3000 ludzi. Dwa tutejsze jarmarki przyciągały rzesze kupców - moskiewskich, włoskich, ormiańskich i in. Po upadku włoskiej Kaffy na Krymie, kilku tamtejszych kuców osiedliło się nawet w Kijowie na stałe. Głównymi osiedlami ludzkimi stały się Padół oraz Pieczersk. Góra Kijowska ciągle straszyła ruinami. Umocniony został znacznie zamek książęcy. Miasto i jego świątynie zyskało wiele przywilejów za rządów Zygmunta I Starego (wyłączył spod władzy wojewody tutejsze możnowładztwo). Klasztory kijowskie były ciągle ważnymi ogniskami kultury prawosławnej. Rzeczpospolita i epoka Nohylańska (XVI-XYII w.) W połowie XVI w. Kijów jako największe miasto na Ukrainie (takim mianem zaczęto określać trzy województwa leżące „u krają" Rzeczypospolitej: kijowskie, czernihowskie i bracławskie) zostało przyłączone do Polski. Do Korony województwo kijowskie należało od sławnego sejmu lubelskiego z 1569 r. aż do stycznia 1667 r., kiedy Kijów na mocy traktatu andruszowskiego został odstąpiony Rosji na dwa lata, a w praktyce na zawsze. Symbolem miasta stał się herb wyobrażający postać archanioła Michała. Szlachta kijowska sejmikowała od 1576 r. nie w Kijowie, ale w Żytomierzu. Od momentu otrzymania w końcu XV w. prawa magdeburskiego, a w poł. XVI w. prawa składu w Kijowe rozwijał się dość korzystnie handel. Nad bezpieczeństwem Kijowa czuwał drewniany zamek z siedmioma wieżami. Niestety, jak wynika ze źródeł, jego stan w czasach polskich był opłakany. Również i miasto nie wyglądało dobrze. Ostrogski jako wojewoda, siedział w swoim Ostrogu i zajmo- wał się raczej budową własnego stronnictwa politycznego na Rusi, niż dbał o oprawę swego miasta. Lustracja z 1570 r. wylicza 808 domów (co mogło dać ok. 5000 mieszkańców), zaś następny spis z 1622 r. rejestruje już 1750 domów i 15 tys. ludzi. Niemniej jednak, aż do lat 30. XVII w. Kijów był jedną wielką ruiną (zwłaszcza tzw. Górne Miasto na Górze Starokijowskiej). Świątynie tamtejsze przedstawiały żałosny widok. W zrujnowanym Soborze Sofij-skim - jak piszą świadkowie - wciąż były eksponowane i czczone jak relikwie szczątki m.in. Jarosława Mądrego i metropolity Makarego, zamordowanego w 1497 r. (któremu Tatarzy obcięli głową, ciało dotądjeszcze nie-zepsowane). Miasto musiało mieć wygląd osobliwy, jeśli wyobrazimy sobie owe staroruskie ruiny, nowe drewniane budynki oraz tak barwną i urozmaiconą gromadę jego mieszkańców. Francuski kartograf i architekt wojskowy na służbie u Władysława IV Guillaume le Vasseur de Beauplan napisał, iż Kijów posiada jedynie trzy piękne ulice, pozostałe są ni proste, ni ukośne, lecz po prostu niekształtne, przypominające labirynt. Jak na ten kraj jest to raczej gród kupiecki, a cały handel prowadzi się tu zbożem, futrami, woskiem, miodem, łojem, soloną rybą. Domy budowane są tu stylem moskiewskim, wszystkie jednakowe, dosyć niskie, rzadko przekraczające wysokość jednego piętra. Kominy sprzedaje się tu na targu, co u nas śmiech by wywołało, podobnie i jak tutejszy sposób przyrządzania mięsiwa, małżeństwa i inne obrządki. W XVII w. ostatecznie wyschły i zanikły liczne w średniowieczu strumyki i potoki wpadające do Dniepru Najlepiej prezentował się Padół i Pieczersk. W pierwszym koncentrował się zyskowny handel, w drugim wszystko kręciło się wokół zamożnej ławry. Na Padole powstała nowa katolicka katedra Św. Mikołaja (pocz. XVII w.), tu też funkcjonowały kościoły: dominikanów, franciszkanów i jezuitów (z przerwami). W Kijowe działały cztery jurydyki należące do biskupów katolickich, starosty, wójta i ławników. Niewyczerpanym źródłem zysków był handel solą pochodzącą z nadczarnomorskich limanów Dniepru i Dniestru. Ogromne sumy były wpłacane do skarbu z wyszynku - Kijów słynął gorzałką wypijaną głownie przez Kozaków. Na Targu Żytnim (Padół) handlowali kupcy ze wszystkich stron europejskich. Do najważniejszych rodzin patrycjuszow-skich, które „trzęsły" miastem należeli: Balikowie, Chodykowie, Midesz-kowicze, Mefodowicze i in. W Kijowe przebywało też sporo szlachty na czele z magnatami - „królewiętami kresowymi", do których należało blisko 70% dóbr ziemskich w województwie. O ile owi magnaci w XVII w. byli już niemal wszyscy spolonizowani, to szlachta kijowska trwała razem ze swoimi poddanymi w wierze prawosławnej (tzw. „greckiej"). Kiedy w 1596 r. na synodzie w Brześciu część duchowieństwa prawosławnego, na czele z biskupem wło-dzimiersko-brzeskim Hipacym Pociejem i ucko-ostrogskim Cyrylem Terleckim dokonała aktu obedien-cji na rzecz papieża Klemensa VIII., prawosławny kościół został zniesiony jednak tylko na papierze. Kijów, jako największy bastion prawosławia w Rzeczypospolitej, stał się jedną z głównych aren, na których rozgrywała się batalia pomiędzy unitami i ich adherentami zw. dyzunitami. Czołowymi polemistami prawosławnymi w tym okresie byli: Melecjusz Smo-trycki (zm. 1633 r.) i Zachariasz Ko-pysteński (zm. 1627 r.). Pierwszy, jako archimandryta wileńskiego monastera św. Ducha, był początkowo płodnym pisarzem i żarliwym szermierzem prawosławia, by później przejść na stronę unicką. Drugi, mnich i pod koniec życia archimandryta Ławry Pieczerskiej, to autor największego i najpoczytniejszego (mimo, iż pozostawało do XIX w. w rękopisie) XVII-wiecznego dzieła polemicznego pt. ??????I? ??? ????? ??????? ???????????? ?????? ??????????? ???????? ??????? ?????i?? ????i?????? (powstało w Kijowie w latach 1621-22). Jak twierdzi znawca problemu Jan Stradomski - w tym właśnie dziele najpełniej został wyrażony duch kultury kijowskiej. Kopysteński przywołuje osiągnięcia Rusi kijowskiej oraz podkreśla łączność i więź z kościołem greckim. W tym trudnym okresie unic- kim metropolitą kijowskim, następcą Pocieja, był Józef Wielamin Rutski (1574-1637), który aktywnie musiał podjąć rękawicę polemiki, animować życie unitów i reformować życie zakonne bazylianów. W 1620 r. Kijów odwiedził, wracając z Moskwy, patriarcha jerozolimski Teofanes III i pod zbrojną ochroną Kozaków hetmana Sahąjdacznego na metropolię kijowską wyniósł Hioba Boreckiego - zdeklarowanego przeciwnika unii (rektora szkoły brackiej we Lwowie i igumena Soboru Michajłowskiego w Kijowie). W ten sposób została odnowiona hierarchia prawosławna w Rzeczypospolitej (zalegalizowana w czasach Władysława IV). Jedną z pierwszych ofiar sporów religijnych w Kijowie został unicki namiestnik kijowski ks. Antoni Hrekowicz utopiony przez Kozaków w przerębli w 1618 r. Przełomowym wydarzeniem był natomiast dzień 12 listopada 1623 r., kiedy tłum prawosławnych mieszczan zabił w Witebsku arcybiskupa połockiego Jozafata Kuncewicza. Winnymi uznano władyków prawosławnych z Boreckim na czele. Za hierarchami murem stanęli Kozacy i prawosławne bractwo świeckie zlokalizowane na kijowskim Padole. Kozacy terroryzowali wszystkich łącznie z metropolitą Boreckim - pisze historyk T. Kempa - pod płaszczykiem obrony wiary w 1621 r. zdarli z miasta okup 2 tys. złotych w zamian za odstąpienie od zamiaru stacjonowania w mieście. W tej atmosferze w Trypolu pod miastem został w ro- ku następnym zamordowany wójt kijowski, Teodor Chodyka, wywodzący się z mieszczańskiej rodziny, świeżo uszlachconej. Wówczas też mieszczanie kijowscy napadli na Sobór Sofij-ski znajdujący się w rękach unickiego metropolity. Prawosławni, okazali się być bardzo silni. Zdołali także obronić klasztor pieczerski. Ławra była łakomym kąskiem dla wielu. Majętności ziemskie jej przynależne - 2 miasteczka i kilkadziesiąt wsi - przewyższały uposażenie większości władyków ruskich (biskupów obrządku wschodniego). Archimandryta pieczerski nie tylko był osobą bogato uposażoną, ale i cieszył się wielkim prestiżem, stąd o funkcję tę zabiegali wszyscy - hierarchowie duchowni, świeccy dygnitarze, pieczerscy mnisi i szlachta ruska. Tutejsza drukarnia przez cały XVII w. wydawała liczne druki, które docierały do szerokiego kręgu zainteresowanych nimi wykształconych elit w Rzeczypospolitej i poza jej granicami, kształtując jego poglądy. Wielkiego dzieła umocnienia prawosławia oraz odnowy Kijowa i idei dawnej Rusi dokonał Piotr Mohyła (1596-1647) - syn hospodara wołoskiego Symeona, spokrewniony z rodami magnackimi w Polsce. Po peregrynacjach naukowych za granicą służył w wojsku polskim i odznaczył się w bitwach pod Cecora i Chocimiem. W 1625 r. niespodziewanie wstąpił do prawosławnego klasztoru, by 2 lata później zostać archimandryta pieczer-skim, a w roku 1632 metropolitą. Bę- dąc tym stanowisku -jak pisze R. Luźny - wręcz uratował ruskie prawosławie przed polskim majoryzowaniem. Największym jego dziełem było fundowanie Kolegium Kijowskiego (zob. ramka s 126) oraz podobnych szkół w Krzemieńcu, Goszczy i Winnicy. Powołał do ponownego życia symbole minionych dziejów Rusi (w 1635 r. Mohyła odnajduje pod ruinami cerkwi Dziesięcinnej szczątki św. Włodzimierza i przywraca jego kult). Podejmuje wreszcie prace nad podźwignięciem Kijowa z ruin. Wiatach 1631-3 8 miało miejsce znamienne wydarzenie, o którym tak pisał ks. Kasjan Sakowicz - gorący z kolei zwolennik unii, a wcześniej konwerty-ta z prawosławia: Wziął ojciec Mohi-la cerkiew S[więtej] Sophiej w Kijowie od kilkuset lat spustoszała i teraz tak ją odnowił, że od wszystkich ma pochwałą. Także monastyrze reformuje, szkoły funduje i wiele dobrego w stronie swojego narodu czyni, i gdyby tylko schizmie chciał waledikować, a do jedności z Kościołem S[więtym] Rzymskim in-korporowanym być, bez wątpienia nie tylko metropolnego, ale i patriarszego honoru godzien by był. Daj mu, Boże, opamiętanie i drugim z nim. W ciągu następnych lat prace przy renowacji lub odbudowie zostały podjęte także przy: cerkwi Dziesięcinnej (1635-54), Soborze Zaśnięcia Matki Bożej w Ławrze Pieczerskiej (przed rokiem 1642), cerkwi Trzech Świętych Patriarchów (po 1638 r.), cerkwi Zbawiciela na Berestowie (1638-44) oraz Sobo- rze św. Michała w klasztorze Wydubic-kim. Wszystkie musiały być finansowane z pieniędzy bogatej ławry. W związku z tymi działaniami, wiąże się bardzo ciekawe zjawisko wykorzystania przez architektów mohylańskich wielu rozwiązań czerpanych z architektury gotyckiej. Według badań, m.in. krakowskiego historyka sztuki Piotra Krasnego, formy detalu architektonicznego bliskie są zastosowanym w owym czasie na Padole i Rusi Czerwonej. Osoba samego Mohyły znowu pełni tu najistotniejszą rolę (fundatorem jednego z wspomnianych kościołów była jego krewna, wdowa Maria z Mo-hyłów Potocka). Ojciec (Szymon) i stryj (Jeremiasz) metropolity już u schyłku XVI w. byli fundatorami budowy cerkwi Objawienia Pańskiego w Suczewi-cy na Bukowinie - nekropolii rodowej Mohyłów oraz przebudowy cerkwi Wołowskiej we Lwowie. Obie te świątynie nawiązywały układem do średniowiecznych kanonów gotyckich. Owo archaizo-wanie form sztuki, jakie można wyodrębnić w tym czasie mogło być -jak domyśla się Krasny - wyrazem powrotu do źródeł wiary, opowiedzeniem się za starożytną wiarą grecką, a nie nowinkarską unią „odszczepieńców". Jedynym źródłem pokazującym, jak wyglądał Sobór Sofijski przed barokową rekonstrukcją, jest rycina Abrahama van Westervelta, ukazująca powitanie Janusza Radziwiłła przed soborem przez metropolitę Sylwestra Kosowa w 1651 r. (oryginał nie zachował się, reprodukcję zobaczyć można m.in. w refektarzu sofijskim). Mohyła umarł 1 listopada 1647 r. i został pochowany w głównej świątyni ławry, w Soborze Uspieńskim. Do trumny przybito inskrypcję - niemała złego zaznał od wrogów Kościoła prawosławnego, ale ich wszystkich przemogło przesławnym ozdobieniem i odnowieniem tak wewnętrznym jak i zewnętrznym cerkwi ruskich. Początkiem końca panowania polskiego w Kijowie było powstanie kozackie Chmielnickiego (1648-54). Jak pisał znakomity znawca epoki, Władysław A. Serczyk, Chmielnicki doskonale zdawał sobie sprawę ze strategicznego znaczenia Kijowa. W 1649 r. miał powiedzieć: Kijów jest mój, a ja w nim panem i wojewodą. Miasto przechodziło z rąk do rąk, lecz mieszczanie w większości sprzyjali Kozakom. Przy Polsce chciał je utrzymać, ugodowo nastawiony ostatni rzeczywisty wojewoda kijowski, Adam Kisiel. Jeszcze w 1651 r. Kijów zajęły przejściowo wojska litewskie pod wodzą Janusza Radziwiłła, co utrwaliły wspominane już ryciny. 18 stycznia 1654 r. na radzie w Perejesławiu starszyzna kozacka z hetmanem Chmielnickim w obecności posłów moskiewskich uznała jako swojego pana cara Aleksego Michajłowicza. Decydując się na ten krok, Kozacy łudzili się, że wywalczyli sobie oto właśnie swobody, których nigdy nie dała im Rzeczypospolita. Treść porozumienia przechowały tzw. Statuty Chmielnickiego oraz gramota carska wystawiona wiosną 1654 r. hetmanowi i całemu Woj- Znaczki pocztowe z wystawy pamiątek po Chmielnickim sku Zaporoskiemu, w której car nadawał specjalne przywileje dla hetmana zaporoskiego - prawo do utrzymania 60-tysiecznego wojska, swobód wewnętrznych i prowadzenie działalności dyplomatycznej. Kijów po rozejmie andraszowskim (1667), kończącym wieloletnią wojnę polsko-moskiewskąmiał zostać zwrócony po 2 latach Polsce, lecz nigdy tak nie stało. Rzeczypospolita, nie mająca już sił do walki na wszystkich frontach i toczona wewnętrzną anarchią, zrzekła się ruskiego grodu ostatecznie na mocy traktatu Grzymułtowskiego (1686). Pod panowaniem władców Wszechrusi W drugiej połowie XVII w. Kijów stał się stolicą Hetmańszczyzny - uważanej obecnie za pierwsze państwo ukraińskie (Ukraina Lewobrzeżna). Jednak władzę hetmanów systematycznie ograniczano w ?? E .2 o Kozacki wódz Podczas naszego pobytu w Kijowie, przybył do naszego pana, patriarchy, pewien znakomity duchowny, z pochodzenia Grek, mieszkający w Paryżu. Byt on postem królowej Szwecji - dziewicy [Krystyny] do hetmana Chmielnickiego. Już wcześniej usiłowała ona wysłać do niego dwóch swoich posłów, lecz Polacy rozpoznali ich i pojmali. Teraz posłała ona tego duchownego naprzód do Konstantynopola, skąd dotarł na ziemie kozackie z listem własnoręcznie przez nią napisanym. W liście tym wychwalała jego sukcesy w walce z Polakami, którzy są i jej wrogami. Napisała do Chmielnickiego: „Przyjmij do wiadomości, izja wyprawię na ich kraj 60 tysięcy wojowników, byś ty mógł łatwiej rozbić siły moich wrogów". Po spotkaniu się tego duchownego z Chmielnickim, hetman ze swej strony wysłał wraz z nim posła z odpowiedzią do królowej, po czym wspomniany duchowny skierował się wraz z towarzyszącym mu posłem hetmana do cara moskiewskiego, mając i jemu do przekazania pismo królowej odnośnie tej samej sprawy. Mimo woli muszę zapytać: „kim ty jesteś, o Chmielnicki, noszący łapcie, jak to mówią o tobie twoi wrogowie Polacy, że do ciebie posyłają królowie i królowe posłów i bogate dary? Chwała Bogu jedynemu za to, iż wyniósł ciebie, a ukorzył twoich wrogów i rzucił ich pod twe stopy". Na podstawie dziennika ukraińskiej podróży patriarchy antiocheńskiego Makarego w 1654 r. opisanej przez Pawła z Aleppo (przekł. M. Kowalska). 38 (zwłaszcza po przejściu hetmana Mazepy na stronę Szwedów podczas wojny północnej w latach 1700-21). Władzę w Kijowie rzeczywiście sprawowało jednocześnie dwóch wojewodów moskiewskich. Gwarantem ich rzeczywistej władzy był kilkutysięczny garnizon rosyjski. Również gospodarka miejska ukierunkowała się w stronę rynków rosyjskich (Kijów stał się centrum handlu moskiewskich kupców). Zlikwidowano unię, a metropolię kijowską w roku 1688 podporządkowano patriarsze moskiewskiemu. Jednym z ówczesnych metropolitów był Innocenty Gizel (archimandryta pieczerski od 1656 r.). Jako wykształcony w Kijowie i na zachodzie Europy filozof i psycholog, uważany był już przez współczesnych za najbardziej uczonego ar-chimandrytę pieczerskiego. Łazarz Baranowicz nie wahał się nazwać go „naszym Arystotelesem". Jego nazwisko wiązać należy z pracami redakcyjnymi nad dwoma najważniejszymi dziełami poświęconymi przeszłości Kijowa i wiary ruskiej - kolejnej wersji Paterikonu (1661) oraz Syno-pis (1674) - pierwszej, i na wiele dziesiątków lat jedynej, próby ujęcia historii Rusi, świadczącej o istnieniu już w XVII w. niezależnej historyczno-po-litycznej myśli na Rusi-Ukrainie. Sam wspomniany Baranowicz był postacią niezwykłą w XVII w. - poeta i biskup prawosławny oraz rektor Kolegium Kijowsko-Mohylańskiego. Związany z Kijowem i Czernihowem krzewił znajomość języka i kultury polskiej na Rusi (najsłynniejszym jego dziełem polskojęzycznym była Lutnia Apollinowa). Jak widać, przez pierwsze półwiecze rządów rosyjskich kultura ruska wiele nie traciła, na jej straży stała wiara prawosławna. Aleksander Bruckner napisał, iż to właśnie prawosławiu swemu zawdzięczała Ruś samoistność narodową, niezachwianą ani przez Tatarów, ani przez Polskę. Nie do przecenienia była w owym czasie działalność Akademii Kijowsko-Mohylańskiej. Bardzo frapującym zagadnieniem jest zaistnienie w architekturze Lewobrzeża tamtego czasu zjawiska zwanego barokiem ukraińskim albo kozackim. Pięknie pisał o tym w swej książce Anatolij Makarów (??i??? ???????????? ??????, ???? 1994). Ukraińskiego baroku niektórzy nie wahają się określać mianem stylu narodowego. Dotyczył on chyba wyłącznie budownictwa sakralnego i charakteryzował się założeniem na planie krzyża, z niezwykłym czterokopułowym zwieńczeniem z piątą największą kopułą centralną. Krzyż na planie często wpisywano jeszcze w koło, co dawało bryle oryginalną lekkość i strzelistość, a wrażenie potęgowało jeszcze dodatkowo, jak gdyby nawarstwianie się hełmów kopuł i kończących je sygnaturek z krzyżami. To właśnie m.in. w Kijowie stanęły najlepsze przykłady owego stylu. Wielkim jego propagatorem i mecenasem był sam Iwan Mazepa. W XVIII w. Kijów stał się siedzibą nowo utworzonej guberni (1708 r.), następnie namiestnictwa (1781 r.), by z końcem tego stulecia stać się już na stałe stolicą guberni kijowskiej (1797 r.). Zmieniła się struktura lud- ności, co było spowodowane głównie wspomnianymi reformami administracyjnymi. Do miasta napływały spore grupy Rosjan - Kijów w owym czasie liczył ok. 20 tys. mieszkańców (w tej liczbie znalazło się ok. 3 tys. chłopów, tysiąc duchownych i 250 kupców). Choć wciąż życie rzemieślników upływało pod znakiem produkcji ujętej w ramy przepisów cechowych, zaczęły się pojawiać pierwsze manufaktury (państwowe i cerkiewne). Przemiany stosunków ekonomicznych zapoczątkowało zniesienie w końcowych dekadach XVIII w. barier celnych z Rosją. Na początku panowania cesarzowej Elżbiety Piotrownej (1741-1762), która odwiedziła Kijów, w mieście pojawiły się nowe wspaniałe gmachy - na czele z Pałacem Mariańskim (Mariiwskim) oraz wspaniałą cerkwią św. Andrzeja. Miasto nie przestało pełnić roli potężnego centrum duchowego prawosławia. Nie zapomniano tu o legendarnej misji Apostoła Andrzeja, współczesnego samemu przecież Chrystusowi i pierwszego patriarchy Konstantynopola, który w ten sposób wywyższył chrześcijaństwo Rusi, a teraz już także i Rosji, co oczywiście nie pozostało bez odbicia w ideologii, a w konsekwencji i w ikonografii cerkiewnej. Stulecie XIX przyniosło Kijowowi wielkie zmiany, przygotowane w pierwszym półwieczu panowania Romanowów. Nastąpiło zintensyfikowanie działalności rusyfikacyjnych - zamknięto ostatecznie Akademię Kijowsko-Mo-hylańską, której Ruś-Ukraina tak wiele zawdzięczała. Car Paweł I w roku 1800 nak szybko rozbity pod miastem przez , zabronił nawet budowania cerkwi w sty- wojska carskie). Kolonia polska, choć lu ukraińskiego baroku. W 1833 r. uka- mało liczna, przez wiele lat w XIX i na zem Mikołaja I miasto wzbogaciło się pocz. XX w. była wyrazistą mniejszo- o rosyjski uniwersytet - Cesarski Uni- ścią w mieście - ciekawe odbicie tam- wersytet im. św. Włodzimierza (pierw- tych czasów znalazło się na kartach Sła- szy rok akademicki zaczął się w 1834 r.). wy i chwaty Jarosława Iwaszkiewicza. Trafiło tu sporo polskiej kadry ze zlikwi- Wreszcie uporano się ze zrujnowa- dowanych w ramach represji po po wsta- nym obszarem Górnego Miasta. Zabu- niu listopadowym Liceum Krzemieniec- dowano nowe kwartały przyległe do hi- kiego i Uniwersytetu Wileńskiego. Rów- storycznego jądra (wówczas powstał re- nież i studenci polscy stanowili połowę prezentacyjny bulwar Szewczenki oraz liczby uczącej się tu młodzieży (w cza- inne obecne arterie). Razem z rewolucją sie powstania styczniowego utworzyli przemysłowo-technicznąpostęp zawitał nawet własny oddział, który został jed- i nad naddnieprzańskie wzgórza - poja- Rozkaz rewolucyjno wojennej Rady XII armii - nr 87 Kijów, 30 kwietnia 1920. Ponieważ 27 kwietnia polskie bandy białogwardyjskie rozpoczęły wytężony atak w kierunku Kijowa, Rew.-wojen. Rada XII armii rozkazuje: 1. Wszystkie rozporządzenia mają być spełniane z wyjątkową ścisłością i pilnością pod grozą odpowiedzialności osobistej komendantów przed Rew. Trybunałem; 2.W razie przerwania komunikacji ze sztabem komendanci winni zdobyć się na inicjatywę własną i wzmagać zdolność bojową swych oddziałów, aby za wszelką cenę zatrzymać pochód band najemników polskiej burżuazji; 3. Podczas przemarszów szczególną uwagę zwracać na ochronę terenów obozowych; 4. W razie koniecznego odwrotu wszystkie mosty i przeprawy mają być zniszczone do gruntu; 5. Wioski, w których zauważono agitację przeciw Radom, a zwłaszcza antysemicką, niszczyć, a winowajców rozstrzeliwać bez sądu i śledztwa; 6. Osoby narodowości polskiej aresztować, o ile padnie na nie choć podejrzenie i odprowadzać do osobnego oddziału XII armii, gdyby zaś to było niemożliwe - rozstrzeliwać; 7. Dowódca tyłów armii XII winien użyć wszelkich środków żeby wzmóc działanie ekspedycji karnych podczas tłumienia buntów; dla spełnienia powyższego dać komendantom oddziałów odpowiednie pełnomocnictwa bez ograniczeń; 8. Zważywszy, że ludność żydowska wykazała wyjątkowy zapał komunistyczny, a także biorąc pod uwagę antysemityzm polskich band, dopomagać należy wszystkimi sposobami t.t. Żydom, a zwłaszcza podczas odwrotu. wiło się oświetlenie gazowe, pierwsza elektrownia zaś ruszyła w roku 1890, wodociągi zbudowano w 1872 r. (system kanalizacyjny zainicjowano jednak z wieloletnim opóźnieniem), a od 1888 r. można było już korzystać w ograniczonym zakresie z telefonów. W roku 1890 ruszył tramwaj konny, a w dwa lata później już elektryczny, natomiast w roku 1897 otwarto pierwszy kinoteatr. Kijów nie mógł pozostać obojętny na narastające w XIX w. tendencje odrodzeniowe narodu ukraińskiego. I choć o wiele więcej pod tym względem działo się pod zaborem austriackim w Galicji, to i w Kijowie, mimo silnej polityki rusyfikacyjnej władz carskich, duch ukraiński został obudzony. Jako przykłady mogą posłużyć choćby takie wydarzenia, jak: pogrzeb Tarasa Szewczenki w 1861 r. i obchody 100-lecia jego urodzin w 1914 r., a kiedy te ostatnie zostały zablokowane przez władze, wybuchły wielodniowe zamieszki. W Kijowe działali też wybitni twórcy rodzimej kultury tacy, jak: Lesia Ukrainka, Michał Ko-ciubiński (1864-1913) i wielu innych, o których trudno jest tu wspomnieć. Na pocz. XX w. miasto posiadało już 320 fys. ludności, a w przededniu I wojny światowej osiągnęło liczbę półmilionową. Dymy pożarów, jarzmo i wolność (Kijów w XX w.) Wybuch I wojny światowej i jej konsekwencje w postaci rozpadu Au-stro-Węgier i rewolucji w Rosji dodał skrzydeł ruchowi na rzecz niepodle- głości Ukrainy. Kraj po obu stronach granicy rozgorzał. Od rewolucji lutowej przez kolejne 3-4 lata starciom nie było końca, ale i przybywało stron konfliktu. W Kijowie w wyniku rosyjskiej rewolucji lutowej powstaje Centralna Rada Ukrainy (z historykiem Michałem Hruszewskim na czele), która dążyła do autonomii Ukrainy w ramach sfederowanego państwa rosyjskiego. Kiedy stało się jasne, iż w Rosji dochodzi do poważnych zmian (rewolucja październikowa) Rada proklamowała powstanie Ukraińskiego Związku Ludowego. Bolszewickie oddziały pod dowództwem Antonowa-Owsiejenki błyskawicznie wkroczyły do Kijowa, gdy premier Jakubowycz proklamował w styczniu 1918 r. niepodległość Ukrainy. W marcu tego roku miasto zajęły wojska niemieckie. Szerząca się anarchia, konflikt z Rosją radziecką, działalność chłopskiej partii Chliborobów doprowadziło do przewrotu (29 kwietnia 1918 r.), który wyniósł do władzy gen. Pawłę Skoro-padskiego jako hetmana Ukrainy. Kilka miesięcy później znów małe trzęsienie ziemi i u steru pojawiali się: pisarz Wo-łodymyr Wynnyczenko, a po nim Semen Petlura jako przewodniczący nowego rządu zwanego na wzór rewolucjonistów francuskich Dyrektoriatem (Biała Cerkiew), który walczył z napierającą Armią Czerwoną, jak i białogwardzistami gen. A. I. Denikina. 6 stycznia 1919 r. w Charkowie proklamowano Ukraińską Socjalistyczną Republikę Radziecką. Bolszewicy nie dali jednak za wygraną i 5 lutego ponownie przejęli kontrolę nad Kijowem. III zjazd KPbU zadecydował o powołaniu Sownarkomu (Sowiet Narod-nych Komisji - rząd sowieckiej Ukrainy) i nadaniu Kijowowi statusu stolicy. Aby przyjąć radziecką wierchuszkę wraz z dobrodziejstwem inwentarza, należało się wcześniej tęgo przygotować. Wydział rekwizycji mieszkaniowych (???????-????????????? ?????) miał pełne ręce roboty. Na Lipkach i w centrum Kijowa wyrzucano ludzi z mieszkań na dolnych kondygnacjach i zagęszczano na górnych piętrach - na pierwym etażu bowiem mieszkać mieli prominenci. Eksmitowani mieli 24 h na opuszczenie swych mieszkań, w zamian otrzymywali ok. 10 m2 na głowę w domach sąsiadów z góry. Władza zabrała się nawet za inwentaryzację mebli kijowian - odtąd mieszkaniec nie powinien mieć więcej niż jedno łóżko i jeden materac, dwa krzesła i stół! W ten sposób przygotowano 2 159 mieszkań dla nowych lokatorów. Lecz i ta władza sowiecka nie dotrwała roku, w lecie 1919 r. miasto zajęli białogwardziści Denikina. Kiedy 11 grudnia tegoż roku czerwone flagi znów wisiały na Chreszczatyku - stolica została ustanowiona w bardziej proletariackim mieście - Charkowie. 17 kwietnia 1920 r. Józef Piłsudski dał rozkaz do natarcia na Kijów, chcąc w ten sposób wyprzedzić sowiecki atak na Białorusi. 60-tys. korpus polski pod kierownictwem samego Naczelnika kompletnie rozgromił So- wietów. Wszystko szło jak po maśle, miasteczka padały często bez wystrzału. W nocy 7/8 maja do miasta wkroczyli żołnierze Edwarda Rydza zwanego Śmigłym, do centrum dojechali, jak na polskie wojsko przystało, z fasonem. .. tramwajem! Piłsudski dziwił się w liście do Aleksandry Szczerbiń-skiej: Byłem parę godzin w Kijowie zaraz po wzięciu. No wiesz, losy rzeczywiście są zabawne: żeby Polaków witano w Kijowie z zapałem i radością, żeby Rosjanki sypały kwiaty na oficerów i żołnierzy, żeby całe miasto było roześmiane i zadowolone... W kraju euforia, Piłsudski zrezygnował z triumfalnego wjazdu do Kijowa, odbył go w Warszawie, gdzie biskup polowy Gall odśpiewał jak w XVII w. Te deum laudamus. Defilada w Kijowie odbyła się 9 maja przed generalskim obliczem Śmigłego. Ponoć wypadła świetnie w udręczonej dawnej stolicy Rusi. Biedny naród, kto chce to do kraju mu włazi; żal patrzeć na ich niedolę - miał się wyrazić jeden z polskich oficerów. Do Kijowa przybył Semen Petlura witany z rozmaitymi uczuciami przez Ukraińców (Wszyscy chcieli go zobaczyć, wielu przypuszczało, że jego przyjazd przyniesie im polepszenie losu, a wszyscy spodziewali się, że stworzy jako tako normalne warunki bytu, zapisał świadek tych wydarzeń, legionista i pisarz, Mieczysław Lepecki). Kilka dni później jednak, kiedy ruszyły już wcześniej przygotowane oddziały Armii Czerwonej, sytuacja się odwróciła. Ruszył Budionny, stolicy Rusi grozi- Tymczasem w Galicji Wschodniej ło dostanie się w potrzask. Śmigły do po rozpadzie Austro-Węgier tamtej- końca stał w Kijowe i jakby lekcewa- si Ukraińcy również wyciągnęli ręce żył rozkazy odwrotu otrzymywane od ku wolności (w październiku 1918 r. gen. Hallera. Dopiero, gdy zobaczył utworzono Zachodnioukraińską Repu- podpis pod rozkazem samego Piłsud- blikę Ludową), ale po ciężkich wal- skiego, zdecydował się na odwrót. 10 kach musieli oddać pole Polakom. Dy- czerwca huk wysadzonych mostów rektoriat rozpędzili bolszewicy. Petlu- zbudził Kijów. Potomkowie Chrobre- ra i niewielka część wiernych mu lu- go i Śmiałego opuścili miasto. dzi próbowała jeszcze walczyć o nie- Zawracamy na Kijów! Nikita Chruszczow witany byt w Kijowe z autentycznym uniesieniem - jako wódz, ojciec i rodak. Kanikuły w sierpniu 1964 r. w nadczarnomorskiej daczy Pucunda okazały się być ostatnimi dniami wytchnienia sekretarza i przywódcy ZSRR. Grono niezadowolonych i ostrych przeciwników od dawna było gotowe na przejęcie schedy Dramat rozegrał się ponoć w samolocie lecącym z lotniska Adlera do Moskwy. Chruszczow został pilnie wezwany. Narastał kryzys, którego symptomem był brak chleba w sklepach w te gorące dni. Stary lis ukraiński wiedział, co się święci! Wydał rozkaz „Zawracamy na Kijów!". Czego spodziewał się po ukraińskiej stolicy? Był przekonany, iż nie tylko wesprze go w tych trudnych dniach tamtejsza ludność, ale nade wszystko liczył na swego najlepszego przyjaciela, druga z czasów ojczyźnianej wojny - kamandira kijowskiego okręgu wojskowego, Petra Koszewoja. Z Kijowa do Moskwy blisko, wojsko dotrze w kilkanaście godzin. Do interwencji nie doszło - głowa spisku, człowiek nr 2 w ZSRR, „Lonia" Breżniew, w ciemię bity nie był. Samolot nie zawrócił, bo choć dowodził nim bohater ZSRR, kolejny przyjaciel z okresu obrony Stalingradu - Nikołaj Cybin, to zapewne nie odważył się sprzeciwić woli Moskwy, której ramię widzieć musiał w oknie kokpitu pod postacią pięciu myśliwców poderwanych z Rostowa. Telefony milczały, bo najważniejsze numery zostały zmienione. To, co działo się w samolocie okrywa zasłona tajemnicy, uczestnik lotu, syn przywódcy, mówił potem, że wszystko odbyło się spokojnie, ale przecież w ZSRR wszystko zawsze odbywało się spokojnie! Chruszczow musiał odejść, mimo iż rozprawił się z kultem jednostki i obnażył stalinizm, zrehabilitował prześladowanych przez ów system uczciwych komunistów, rozdawał ludziom paszporty i mieszkania (tzw. chruszczewok). Lecz pamiętano mu krwawe spacyfikowa-nie robotników w Nowoczerkasku w 1962 r. oraz ustawodawstwo niekorzystne dla rolników. Rosjanie nie mogli zapomnieć o utracie na rzecz Ukrainy Krymu. Chruszczow jako wszechwład-ca sowieckiej Ukrainy od 1938 r. odpowiada też za terror zastosowany wobec Ukraińców spod okupacji niemieckiej oraz za powojenny głód w tym kraju w latach 1946-47. Tragedię Nikity przedstawili Rosjanie w filmie pt. ????/? ????? (Szare wilki) na początku lat 90. - Breżniewa zagrał w nim ukraiński aktor i minister kultury Bohdan Stupka (znamy go z roli Chmielnickiego u Hoffmana). Z owego filmu wynika, że ostatnia nadzieja Kijowa była realna. Koszewoj po wszystkim szybko awansował - został mianowany marszałkiem Sowieckiego Sajuza i przeniesiony do Niemiec. podległą Ukrainę w sojuszu z Polską (1920), lecz nie zyskała większego poparcia narodu. Ukraina została znów podzielona- głównie między Polaków i Sowietów. Kijów, rzecz jasna, przypadł ZSRR. Jak bardzo Kijów ucierpiał podczas walk 1918-1920 świadczą teksty przytoczone w dalszych rozdziałach tej części przewodnika, nic dziwnego zatem, że odzyskał status stolicy dopiero w 1934 r. decyzją XII zjazdu KPbU. Pochodom, defiladom, bankietom, mityngom i innym demonstracjom radości z okazji każdego święta i rocznicy nie było odtąd końca. W latach 20. i 30. zlikwidowano, rodzący się w Kijowe i nie tylko, rodzimy artystyczny ruch awangardowy i futurystyczny przejawiający się w literaturze i w sztuce, a mający swe korzenie w działalności artystycznej przełomu XIX i XX w. Okres do czystek stalinowskich określany bywał jako renesans narodowy. W wyniku represji tylko nieliczni z plejady twórców pozostali przy życiu, stąd drugie określenie - rozstrilane widrodżennia. W latach 1938-49 na sowieckiej Ukrainie władzę sprawował, jako I sekretarz KPU, Nikita Chruszczow (jeden z najbliższych współpracowników Stalina). Latem roku 1941 i 1943 jako dowódca musiał stawić czoło walkom z Niemcami. Kiedy w 1943 r. pół miliona żołnierzy Czerwonej Armii zginęło pod Kijowem, Chruszczow z radością mógł zameldować w rocznicę rewolucji październikowej batkowi Josęfowi, że stolica Ukrainy jest wolna. W okresie od lipca 1944 do grudnia 1945 r. w Kijowie znajdował się obóz przejściowy dla oficerów AK i innych polskich organizacji podziemnych, następnie przewiezionych do obozu w Diagilewie. Kijów wówczas bardzo ucierpiał - miasto zniszczono w znacznym procencie, wielu mieszkańców, wraz z innymi ofiarami, straciło życie podczas okupacji w obozie zagłady w Babim Jarze. Okres po 1945 r. to czas wielkich robót budowlanych - odgruzowywania miasta i odbudowa historycznego centrum (Chreszczatyk został zniszczony niemal całkowicie). W 1982 r. władze radzieckie hucznie świętowały 1500 jubileusz istnienia miasta. Pamięć o pięknym jubileuszu zatarł wybuch w nieodległym Czarnobylu elektrowni atomowej w 1986 r. Nie sposób napisać szczegółowo o znamienitym i ważkim dla dziejów Kijowa i Ukrainy ruchu szestydesatni-ków - kulturotwórczym przebudzeniu lat 60. na fali postalinowskiej odwilży, notabene sam Ilja Erenburg (1891-1967) urodził się w Kijowie! Ważnym rozdziałem w dziejach miasta był okres rządu „pro-ukraińskiego" Chraszczowa. Mało znanym tragicznym wydarzeniem kończącym ową epokę była kij owska katastrofa z roku 1961. Babi Jar, prócz ofiar doby stalinowskich czystek oraz okupacji hitlerowskiej był świadkiemjeszczejednej tragedii. Został splantowany w okresie wdrażania chruszczowowskich planów zwiększania liczby mieszkań dla społeczeństwa ZSRR. Jedno z takich z nowych Pomarańczowa rewolucja W1991 r. Ukraińcy doczekali upragnionej niepodległości, której symbolem stał się Majdan Niezależności. Byli niepodlegli, ale nie byli wolni (słowa Juszczenki). W roku 2004 musieli znów wyjść na ulice Kijowa, by ukończyć swoją długą drogę do wolności. Jesienią 2004 r. oczy całej Europy zwrócone były na Ukrainę. Kandydat na nowego prezydenta - Wiktor Juszczenko, jego ugrupowanie „Nasza Ukraina" i miliony ich zwolenników i sympatyków rzuciły rękawicę postsowieckiej Ukrainie, krajowi skorumpowanemu, żyjącemu w strachu i bezradności, usidlonemu wpływami Rosji. Pomarańczowa rewolucja była w zasadzie rewolucją burżuazyjną. Punktem newralgicznym było poparcie Kijowa. Bogate miasto opowiedziało się przeciw protekcjonalizmowi Moskwy, przeciw wpływom mafijnym z Donbasu, przeciw bezprawiu.Tysiące ludzi zaryzykowało swoją karierę, zostawiając pracę, własne firmy, opuszczając rodziny, by w kilkustopniowym mrozie stać konsekwentnie na Placu Niepodległości i „podtrzymać" lidera, którego uznali za swojego. Kijów raz jeszcze udowodnił, że jest prawdziwym sercem Ukrainy, że jest także jego stolicą duchową. Zbudowany w XVII stuleciu mit Kijowa - bohochranimego grodu ożył raz jeszcze. Juszczenko wygrał z wielkim trudem, w trzech turach, z pomocą wielkiego kapitału, z poparciem prężnej Julii Timoszenko i dzięki Kijowowi. Zagrożenie rozpadem Ukrainy okazało się być tylko straszakiem. Pomarańczowych poparli niemal wszyscy z Zachodu, ale też i wielu ludzi ze Wschodu, poparli wierni uniccy i prawosławni kijowskiego patriarchatu, ale też moskiewskiego. Poparli go mówiący po ukraińsku, jak i po rosyjsku. Bo nie wyznanie, ani nie narodowość było linią podziału, ba, nawet nie miejsce zamieszkania, przełom musiał dokonać się w umysłach Ukraińców. Ukraina Krawczuka i Kuczmy - raj dla homo postsovieticus odeszła, miejmy nadzieję, że raz na zawsze. Ukraińcy przestali być mniejszymi braćmi Rosji. Na Padole, w gmachu Akademii Kijowsko-Mohylańskiej(tzw.Mohylance), z inicjatywy jej rektora prof. W. Briuchowieckiego powstaje Muzeum Pamarańczowej Rewolucji - znajdą się tam pomarańczowe gadżety, walonki madein USA, termosy na gorącą herbatę z koniakiem, transparenty z napisami: Wschód i Zachód razem czy Precz z kuczmizmem i in. Mamy swój chlubny udział w pomarańczowej rewolucji. Młodzi Polacy zachłysnęli się razem ze swymi ukraińskimi kolegami własną siłą. Wałęsa i Buzek zostali przyjęci owacyjnie na Majdanie. Polscy artyści śpiewali zziębniętym kijowianom, a nawet przysłali najdłuższy na świecie pomarańczowy szalik. Rola prezydenta RP Kwaśniewskiego jest nie do przecenienia, nie tylko wedle jego własnej opinii. Nawet Rosja, zaczęła szanować bardziej polskich polityków. Polska po raz kolejny stała się modna na Ukrainie - Polsce poświęcony został cały numer kijowskiej „Krytyki" (XI 2004). Polska, nie tylko Kuronia, Wajdy i Giedroycia, ale Polska wszystkich Polaków, którzy bezinteresownie pojechali do Kijowa lub demonstrowali w swych miastach. Pomarańczowy był modny i nad Wisłą... Przecież, jak śpiewają „Hryndżoły": razom nas bohato... Flaga pomarańczowej rewolucji ?ii ¦I Medialny kiełek Bogate tradycje prasy polskojęzycznej kontynuuje „Dziennik Kijowski" - (...) medialny kiełek, sprzyjający odrodzeniu tożsamości narodowej Polaków Ukrainy, kultywujący, często już zapomniane, a przecież bogate tradycje cywilizacyjne naszego regionu (reklama redakcji gazety). Dziennik to jednak jest tylko z nazwy, bo ukazuje się dwa razy w miesiącu. Wydawany jest, co ciekawe, z inicjatywy Państwowego Komitetu Ukrainy ds. mniejszości narodowych i migracji, redakcji gazety „Hołos Ukrajiny" i Stowarzyszenia Polaków na Ukrainie, aczkolwiek koszty druku i papieru pokrywa polska Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie". Gazeta jest w zasadzie pierwszym i jedynym tytułem, który usiłuje pretendować do miana ogólnoukraińskiego pisma mniejszości polskiej („Gazeta Lwowska" pozostaje ciągle gazetką lokalną). „Dziennik Kijowski" można kupić w kilku miastach Ukrainy (od Lwowa po Kijów), jednak sprzedają go tylko w nielicznych punktach. Problemy z dystrybucją muszą być duże, skoro redakcja, ogłaszając roczną prenumeratę, zwraca się do swych czytelników: Czyż nie stać Cię na tę niewielką kwotę 6 hrywien w imię naszej solidarności?! Z gazety można dowiedzieć się o wielu bieżących sprawach, które nurtują polską społeczności nie tylko w Kijowie czy Lwowie, ale i innych zapomnianych miejscach, gdzie mieszka ukraińska Polonia. Sporo tu ciekawostek historycznych i najważniejszych informacji z Polski. Autorami tekstów są osoby z różnych części Ukrainy, a co warte podkreślenia i uznania to fakt, że są wśród nich nie tylko Polacy. Parafrazując styl języka gazety, trzeba sobie życzyć jak najdłuższego trwania na posterunku takiego pisma, jakim jest „Dziennik Kijowski" i podtrzymywania polskiego kiełka, jaki wyrasta z korzenia wielonarodowej Ukrainy. Adres redakcji: ul. Saksahańskoho 40/85a, 01033 Kijów (teł: 246 6139). 46 osiedli - określanych „chruszczewkami" (??????????, potem ?????????) - stanąć miało na zasypanym Babim Jarze. By tego dokonać, wybudowano tamę, która miała za zadanie zbierać wszystkie tutejsze wody. Tama miała być betonowa, ale ostatecznie stanęła ziemna. Pękła 13 marca 1961 r. o świcie. Zalaniu uległo całe nowo wznoszone osiedle na Babim Jarze, zginęło 3 tys. kijowian! O tym strasznym potopie przypomina tablica przy ul. Frunze, lecz aż do lat 90. nie można było o tym mówić. Dzisiejszy dwuipółmilionowy Kijów to największy ośrodek przemysłowy, kulturalny oraz naukowy Ukrainy. Prócz wielu zakładów reprezentujących wszystkie ważniejsze gałęzie produkcji znajduje się tutaj: międzynarodowy port lotniczy (Boryspil), port rzeczny dostępny dla statków morskich do 5000 t. wyporności, metro, 8 szkół wyższych, itd. Wielkie gmachy, te socrealistyczne i te nowoczesne, są świadectwem, że tu wciąż „Cały naród buduje swoją stolicę". Biedy nie widać (poza obrzeżami), w centrum miasta jeżdżą luksusowe modele samochodów, które nawet w Warszawie rzadko można zobaczyć. Zadbane ulice i parki są pełne roześmianych młodych ludzi. Jednym słowem - Kijów żyje! Ozdobą miasta są wspaniałe zabytki przeszłości, które nasz przewodnik, choć trochę łaskawemu Czytelnikowi, przybliży. KIJÓW DOSTANIECIE, ILE CHCECIE! RZECZ 0 POLSKIM OBRAZIE KIJOWA Co przyrodzenia związał łańcuch złoty, Wszystko rozerwie nienawiść narodów. (Konrad Wallenrod) Mit Kijowa ma swoje miejsce, co zrozumiałe, w kulturze ukraińskiej i rosyjskiej. Funkcjonował niegdyś silnie także i w Polsce, co przechowała i odbiła zwłaszcza literatura XIX i XX w. Z jednej strony wiele w niej nawiązań do świetnej przeszłości Rzeczypospolitej, z drugiej sporo fascynacji. Kijów jest prawdziwą kolebką Słowiańszczyzny - tamtędy przepływały ludy słowiańskie, rozlewając się po Europie. Żadne miasto nie doznało tyłu napadów, nie było świadkiem tylu zmian, co Kijów - napisał nieco przesadnie dziewiętnastowieczny pisarz Michał Czajkowski (por. ramka Módlmy się a bijmy, s. 48). Jest coś dziwnego w położeniu, w powietrzu, w budowie miasta, że każdy Słowianin, czy to znad brzegów Dunaju, czy Wisły, czy Gór Karpackich lub Czeskich, sponad Morza A driatyckiego czy Bałtyckiego wjechawszy doń, prze-nikniony jest uczuciem poszanowania dla tej kolebki swego rodu. Nieraz mi się zdarzyło mówić z Słowianami różnych krajów, każdy na to się godził, że Kijów jest arcysłowiańskim miastem. Wiele zdziałali na rzecz ugruntowania obrazu Kijowa jako polskiego miasta oraz upowszechnienia misyjnej po- sługi Polski na rzecz ruskiego Wschodu także historycy. Trzeba tu wymienić zmarłego w 1913 r. na Limanie Kuj alnic-kim koło Odessy -Aleksandra W. Jabłonowskiego, zasłużonego skądinąd edytora źródeł historycznych, badacza dziejów Ukrainy - autora książek: Akademia Ki-jowsko-Mohilańska. Zarys historyczny na tle rozwoju ogólnego cywilizacji zachodniej (1899-1900), Ludmałoruski (1906). Nade wszystko jednak koniecznie wspomnieć trzeba pochodzącego spod Kijowa Franciszka Rawitę-Gawrońskiego (1846-1930), z wykształcenia agronoma, z powołania historyka. Gawroński był autorem licznych prac historycznych i beletrystycznych z dziejów głównie koza-czyzny i ziem wschodnich Polski. W jego książkach Kijów jawi się jako miasto, które ma jedynie smutne pamiątki {krótkie błyski chwały i łata całe, ba - wieki, posępnego milczenia). W dziejach Kijowa - ostatniego posterunku cywilizacji widzi Gawroński nieustanną walkę pomiędzy wschodem a zachodem. Nowe oceny przeszłości polsko-ruskiej (ukraińskiej) przyniosła dopiero historiografia 2. poł XX w. Jednym z ulubionych „motywów kijowskich", jaki przewijał się w polskim piśmiennictwie jest legenda o Chrobrym, Szczerbcu i Złotej Bramie. Tymon Zaborowski (1799-1828) wcze-snoromantyczny poeta, wychowanek Liceum Krzemienieckiego, potem współredaktor warszawskich „Ćwiczeń Naukowych", któremu los nie dał rozwinąć talentu, jedną ze swych młodocianych prób literackich - po- Módlmy się a bijmy Michał Czajkowski (1804-1886) to postać wyjątkowa - całkiem zręczny literat, a jednocześnie działacz niepodległościowy o fantastycznej biografii: brał udział w powstaniu listopadowym, a po jego upadku trafił doTurcji jako wysłannik emigracyjnego stronnictwa Czartoryskich (Hotelu Lambert). W roku 1850 przyjął islam i jako Sadyk Pasza podczas wojny krymskiej walczył po stronie tureckiej. Po roku 1863 uległ ideom panslawizmu i, uzyskawszy przebaczenie i amnestię carską, osiadł w 1872 r. na Ukrainie. Zmarł śmiercią samobójczą w Borkach pod Kijowem. Pozostawił po sobie liczne dzieła, dziś już zapomniane. Swą twórczość poświęcił ide-alizacji dawnej Rzeczypospolitej - zwłaszcza związków Kozaków z Polską. Oto fragment Powieści kozackich (1837) - rozdział pt. Módlmy się a bijmy. W Kijowie, wielkim mieście, gdzie miecz Chrobrego wyszczerbił w Złotej Bramie szram wiekopomny na późne czasy, gdzie raźne hufce Śmiałego zostawiły w sercach pięknych Rusinek niezatarte ślady, przekazywane w powieściach córkom przez matki, na którego tronie panowały Igory Włodzimierze, Izasławy o którego władztwo ścierały się niepoliczone pułki dziarskich Kozaków, wesołych Drewlan, dzikich Pieczyngów i bitne kupy dzieci Mendoga, wszystko to się kołem przetoczyło, ryjąc głęboką kolej w pamięci ludu. Sen przeszedł, ale dziwne mary jego tworu tkwią w wyobraźni i po długim a długim czasie za lada poruszeniem sprężyny wspomnień tak jasne malują się myśli, jak gdyby tylko co się stały. Dziś Kozactwo zalało okolice i mury miasta, Kozactwo rześkie i waleczne, nieokiełznane wędzidłem i harde; zorza swobody ludu, twarda opoka wolności, silne ramię pobratymczych Lachów. Cóż to za dzwony setnymi głosy brzmią w wielkim mieście? Brzmią wspaniale i uroczo, a powietrze targane i parte w milionowych kierunkach hula rozgłosem na wsze strony, w podskokach burczy po zwierciadlanej powierzchni sinego Dniepru, dzwoni w gałęzie wystrzelonych w niebo sosen, jęczy w załomach skał i gubi się w nieścignionych okiem stepach. Cóż to za tłum ludu jak fala płynie po ulicach, ściera się, krzyżuje w rozmaite kształty, a ujrzawszy bramy cerkwi, kupi się, podrasta i natłokiem wali, jak nurty wody w przerwy już uszkodzonej grobli. To dzień Czuda Michaiła, praźnik głośny po Ukrainie! Dzieci tej błogiej ziemi, czyści w uczuciach jak czysta dziewiczość ich stepów, nietknięta dotąd ręką ludzką; nim zaczną karmić zmysły weselem ziemskim, wprzód duszę chcą napoić modlitwą ku Twórcy, dziękczyć za jego dary, błagać u stóp Najwyższego o puklerz przeciw złemu. WSofijskim Monasterze rozemknęły się na roztwór carskie wrota; blask srebra, złota i drogich kamieni jak błyskawica rażącym światłem cisnąłsię woczy a patriarcha, wznoszącnad głowami wizerunek Boga, zaśpiewał niestłumionym, drżącym, ale donośnym głosem: - Hospody pomyłuj! Hospody pomyłuj! Lud trzykroć uderzył kornym czołem w ziemię i trzykroć razy powstał, jak bujne łodygo zboża schyla w dół od wiatru ciężkie kłosy, a po chwili wzniosą ku niebu głowy, strojne w złociste korony. Dwa długie rzędy czerńców przybranych w czarne szaty zagrzmiały litanię: - Światy Boże! Światy wełyki! - a lud niezgodnymi głosy odwrzasnął: - Pomyłuj nas... święcił właśnie ruskim czynom Chrobrego (Zdobycie Kijowa): Polskie ocknijcie się MuzyJJeśli mnie w gajach słyszycie!/Chodźcie na groby, na gruzy/Spiewać Kijowa Zdobycie./ Mówcie, z jakiego powodu./Ojciec Polskiego Narodu,/Chrobry wydał wojnę Rusi./Powiedzcie, jak pomści zięcia,/Gdy do bram swych odemknięcia/Niewierny mu Gród przymusi;/Kiedy (o chwilo pamiętał)/ Potężne Chrobrego ramię,/Cnocie zgnębionej przyjazne,/Zwycięstwa i kary piętna/Wybije Szczerbcem na bramie/l słupy utkwi żelazne. Owe słupy żelazne, jakie miał wbijać Chrobry pobrzmiewały jeszcze w naszej literaturze nierzadko. Nieco inaczej pisał o nich jeden z największych, a już zapomnianych, polskich powieściopi-sarzy historycznych Teodor Parnicki (1908-1988). Jego główna specjalność - refleksja nad wielkimi przełomami cywilizacyjnymi, wzajemnym przenikaniem się różnych kultur oraz wieloznacznością sensów dziejowych działań ludzkich - odbiła się w słynnej dwutomowej powieści o czasach Bolesława I Chrobrego pt. Srebrne orły (1944-^45). Interesujące przemyślenia zatytułowane W cieniu Złotej Bramy snuł też na stronach wydawanego po II wojnie świtowej przez emigracyjne Koło Ki-jowian Pamiętnika Kijowskiego - Xa-wery Glinka. To wspomnienia z dzieciństwa, w których ruiny Złotej Bramy pełnią funkcję symbolu polsko-ukraińskiego sąsiedztwa. Jasnej odpowiedzi domagało się pytanie - dzieli się swymi młodzieńczymi wątpliwościami Glinka - dlaczego, gdy w szkole uczą po rosyjsku a w domu po polsku, cała ludność miejscowa mówi po ukraińsku. Również, dlaczego ojciec mój, przechodząc obok wspaniałego pomnika Chmielnickiego, wystawionego przez Moskali na placu przed Soborem Św. Zo-fii, odwracał się z obrzydzeniem od niego, mówiąc do mnie: chodź, nie patrz na tego Kozaka! Pamięć o zdobyciu ruskiej stolicy przez Chrobrego ożywił raz jeszcze rok 1920, kiedy oddziały Rydza-Śmigłego zajęły Kijów. Choć sam Piłsudski powstrzymał się od szczerbienia swej szabli o mury kijowskich bram, w Polsce triumfalizmowi nie było końca. Od czasu Chocimia naród polski takiego triumfu oręża nie przeżywał - perorował w sejmie marszałek Trąmpczyński - Zwycięski pochód na Kijów dał narodowi poczucie siły, wzmocnił wiarę w wolną przyszłość - sprawiedliwie jednak dodając: Cała Polska jest zgodna w pragnieniu, aby ludność przez naszą armię uwolniona stanowiła sama o swoim losie. Mit kresowego żołnierza strzegącego przedmurza chrześcijaństwa rozbłysnął na nowo. Jednym z tych rycerzy bez skazy był Rydz-Śmigły - nowy zdobywca Kijowa, drugim Chrobrym, XX-wiecz-ny kresowy harcownik - jak u Juliusza Kaden-Bandrowskiego: Teraz między te ramiona wód i lasów poleciały nasze pułki, po mostach przejechała armata i podskoczył na koniu generał Śmigły, twardy i bystry, trafny i zwrotny, jak sen chłopięcy o młodości i sławie wojennej... Tymczasem ze wspomnień adiutanta Piłsudskiego Mieczysława Lepeckie-go (1897-1969), wytrawnego pisarza, ukazał się nie najbardziej korzystny obraz Świętej stolicy Rusi: Nawet w śródmieściu na ładnej ulicy Kresz-czatik wiele domów było rozbitych pociskami działowymi, a wszystkie były odrapane i brudne. Ludność przestała przyjmować papierowe pieniądze przeto wszyscy powrócili do dawnych form handlu, do wymiany. Twarze przechodniów zdradzały niezwykły stopień wyczerpania, wynędznienia, ubranie ich składało się z łachmanów, i to łachmanów brudnych. Na targach można było dostać wszystkiego. Szumowiny całej Ukrainy zrabowawszy ją gromadziły się w Kijowie i w nim spieniężały swój krwawo zapracowany łup. Nie było rzadkością zobaczyć tam bogaty ornat księdza katolickiego, karabalę, kształtem i ozdobami przypominającą stare pamiątki rodzinne z szlacheckich domów. A przedmioty te często nosiły jakieś dziwne rdzawe plamy. Czas wzajemnych prawdziwie krwawych rozliczeń z historii i wspólnego sąsiedztwa miał jeszcze nadejść. Na Ukrainie od wieków wzbierała gorycz, którą Taras Szewczenko ujął w formie wyrzutu, którego nie trzeba tłumaczyć (fragment wiersza Polakom): ??????? ???????? i ???????? ??? ????? ???. I ??????? ?????????? ?????? i ????i, ? ????? i????? ????????? ???????????, ??? '????... Stosunek Polaków do Kijowa nierzadko przybierał dość kuriozalne kształty. Jednym z najbardziej niezwykłych przykładów jest broszurka autorstwa niejakiego Marcelego Nałęcz-Do-browolskiego - Z Kijowa (Kraków 1908). Jest to swoista polemika z Wrażeniami z Kijowa Stanisława Tarnowskiego (1837-1917), historyka literatury i rektora UJ, który dość jasno wyraził swą fascynację kijowską przeszłością pisząc: tutaj przyszłość wpija się w twoje serce, w twój mózg, a polska poezja trzyma tę ziemięjeszcze w posiadaniu. Dobrowolski nie kryje swych negatywnych odczuć w związku z wizytą nad Dnieprem. Jest zdegustowany nazwaniem tutejszych ulic imionami carskich oficjałów {Przy zbliżaniu się do Kijowa czar pryska, poezja odlatuje. Zaraz na wstępie do miasta, upokarzają honory, oddane dwom katom Wołynia, Padołu i Ukrainy). Rozczarowuje go centrum Kijowa - na wpółwschod-nie, szaro-gliniaste, monstrualne pudła na Chreszczatyku. Podziwia cerkwie i sobory, lecz ich wystrój, a zwłaszcza obrzędy i liturgia nabożeństw nie przypadają mu do gustu {czar pryska, kiedy spostrzega się ów lud wieśniaczy, który bije pokłony bez końca przed krociami obrazów i brodatego popa, bełkocze niezliczone ilość nazwisk rodziny cesarskiej). Jedyne co zachwyca, to natura: Jeżeli jednak chcemy mieć całkowite wrażenie piękna, to oglądajmy Kijów o zachodzie słońca z terasów ogrodu kupieckiego. Pod stopami przepaść i Padół - przytań ruchliwa - wi- jący się Dniepr - a dalej... dalej przestrzeń zda się bez końca... Z nadciągającym mrowiskiem kontury domów, soborów, gmachów, zlewająsię w potężną ciemną masę, z której wyrzyna się tylko srebrnobiałym pasem Dniepr i wyskakują niby race coraz to nowe światełka - dziesiątki - tysiące... Józefowi Henowi, który trafił do Kijowa, uciekając przed frontem w lecie 1941 r., miasto wydało się syntezą Warszawy, Krakowa i Lwowa - Główne ulice, szczególnie Kreszczatik - to Marszałkowska. Ozieleniona wspinaczka w górę i w dół - to Lwów. Cerkwie, cerkwie, cerkwie - to Kraków, tylko że nieco kopulasty (sic!). W czasach PRL pisało się o Kijowie z punktu widzenia braterskiego sąsiedztwa. Świetnym tego przykładem relacji z tamtej epoki są tomiki Wspomnień z Kijowa. W trzecim tomie, wydanym w 1987 r., zamieszczono wspomnienia przesłane na konkurs ogłoszony przez Sekcję Wychowanków Politechniki Kijowskiej wspólnie z Naczelną Organizacją Techniczną i Towarzystwem Przyjaźni Polsko-Radzieckiej oraz przy udziale Związku Literatów Polskich. Przeczytamy tu opis m.in. zdarzenia, które może służyć za pointę tego rozdzialiku: Ostatnia niedziela w Kijowie. Spacerujemy po Kreszczatiku. Słuchaj - mówi kolega - tyle chodziliśmy po tym Kijowie i ani razu nie spotkaliśmy na ulicy uwalonych mężczyzn czy kobiet. Podziemie się zapadli, czy co? Przecież na dobrą sprawę to tutaj nawet patroli milicyjnych nie ma tyle co u nas. Faktycznie. Dziwna sprawa... Wracamy do hotelu. Przed wejściem jakiś mężczyzna przybrał na chodniku pozycję horyzontalną i mimo wysiłku trzech kompanów nie chce jej zmienić. Stanęliśmy jak wryci. Widząc nasze zdziwienie portier, jakby do siebie, ale na tyle głośno abyśmy słyszeli, stwierdził: - Ci z Zachodu w ogóle nie umieją pić naszej wódki. I poszedł pomóc mężczyznom zapakować kompletnie pijanego kompana do mikrobusu z austriacką rejestracją. KILKA SŁÓW 0 SZTUCE CERKIEWNEJ Jednym z najlepszych przykładów konserwatyzmu i ortodoksji kościoła prawosławnego jest przestrzeń świątyni i jej zewnętrzna oprawa, której najbardziej typową częścią składową są ikony. Wystrój cerkwi, jej architektoniczny kształt oparł się wszelkim zmianom i od stuleci stara się odbijać zawsze ten sam ideologiczno-teologiczny obraz Kosmosu. Kształt bryły świątyni wschodniej ukształtował się w I?-? stuleciu już po okresie ikonoklazmu. Świątynia w kręgu sztuki ukraińskiej zwykle bywa orientowaną, trójdzielną bryłą złożoną z prezbiterium, nawy i babińca, nad którym czasem nabudowywana jest wieża lub kaplica. Świątynię przykrywają kopuły - najczęściej jedna lub trzy. Najistotniejszym elementem podziału wnętrza cerkwi jest ikonostas. To swoista zasłona ukrywająca sacrum *y CU c g CU ffi Ol o 52 MM^MOMM^ /!/????? DDDDDDDDDDDDDDDD przed wzrokiem profanum. Równocześnie ikonostas pełni rolę pośrednika pomiędzy Bogiem i każdym wiernym, który zbliża się do Boga poprzez kontemplację ikon. Ikony wzajemnie dopełniały się z malowidłami wewnątrz cerkwi - zwłaszcza z tymi z kopuły, gdzie zwykle malowano Chrystusa Pantokratora, czyli nauczającego proroków oraz Czterech Ewangelistów. Obecny wygląd ikonostasu ukształtował się na Ukrainie w XVI-XVII w. Pierwotne przegrody były nieco skromniejsze. Na ogół było to jedno malowidło - zwykle Deesis, czyli adoracja Bożego Tronu, umieszczone na belce zwanej templonem. Stopniowo, od XV w., dodawanie kolejnych ikon ostatecznie wykształciło ikonostas jako kompozycję osiową z kilkoma rzędami cyklów 1. Ikona Ostatniej Wieczerzy 2-3. Carskie Wrota 2. Ikona Zwiastowania Bogurodzicy 3. Ikony Czterech Ewangelistów 4. Ikona Chrystusa Zbawiciela lub Chrystusa Pantokratora 5. Ikona Bogurodzicy 6. Diakońskie Wrota 7. Ikona chramowa namiestna (wezwanie świątyni) 8. Inna ikona namiestna (najczęściej Św. Mikołaj lub Św. Barb 9. Ikony świąt cerkiewnych 10. Apostołowie 11. Prorocy 12. Patriarchowie i Ojcowie Cerkwi 13. Krzyż i wyobrażenie Trójcy Świętej Ikonostas, rys. P Panczakiewicz ikonograficznych oraz Carskimi i Diakońskimi Wrotami, mającymi znaczenie liturgiczne. Razem z pojawieniem się owych wrót uległo podwojenie dolnego rzędu ikon zwanych namiestny-mi, czyli lokalnie czczonymi - były to zwykle centralnie usytuowane ikony Matki Boskiej i Chrystusa oraz znajdująca się w prawym rogu ikona przedstawiająca wezwanie świątyni. Obraz po przeciwnej stronie przedstawiał na ogół lokalnie czczonego świętego, często był nim św. Mikołaj. Nad Carskimi Wrotami częstokroć pojawia się mandylion, czyli odbicie umęczonej twarzy Chrystusa z chusty Weroniki. Ważnym spostrzeżeniem dotyczącym symbolicznego aspektu malowideł cerkiewnych jest ścisły związek ikon i fresków naściennych - układają się one zawsze w ikonograficzny program. Cza- sem bywa tak, że pewne przedstawienia, które zwykle bywają zarezerwowane dla ikonostasu oddawane sana ścianach prezbiterium. Najczęściej bywało odwrotnie i to malowidła ze ścian naw przechodziły na ikonostas - obrazy Męki Pańskiej i Sądu Ostatecznego. O znaczeniu ikony w religii wschod-niochrześcijańskiej świadczy fakt, iż jej nie malowano, ale pisano. Ikona był „odbiciem" Boga, stąd ścisłe kanony i zasady jej powstawania. Pisarze ikon stosowali od dawien dawna specjalne wzorniki, według których tworzyli od średniowiecza. Największą uwagę poświęcano modelunkowi twarzy, dłoni i stóp. Pisano na zagruntowanej desce, na którą nakładano metodą laserunkową kolejne warstwy farby (kolory uzyskiwano przez nakładanie na siebie cienkich warstw kolorowej farby-od ciemnej do jaśniejszej). Malowidło wykonywano w technice temperowej z wykorzystaniem żółtka kurzego jako spoiwa. W XVII stuleciu pod wpływem zachodniej sztuki dokonał się renesans pisania ikon, przeżywający w wieku poprzednim głęboki kryzys. Wpływy zachodu przejawiały się nie tylko w ulepszeniu techniki oraz uzyskaniu lepszej, plastycznej formy, ale także w sięgnięciu do tamtejszego kanonu ikonograficznego. Pojawiają się na Ukrainie przedstawienia takie, jak Pieta, Chrystus Eucharystyczny czy Matka Boża Opieki. W XVIII w. przychodzi okres ludowości wraz z narastającym zjawiskiem masowości w pisaniu ikon, co ostatecznie doprowadza do pojawienia się w cerkwiach, tak typowych dla Zachodu, obrazów olejnych malowanych na płótnie. PRAWOSŁAWNE ABC Obecnie Ukraina uchodzi za najbardziej religijny kraj z postradzieckiego pejzażu. Prawosławnych jest tu więcej niż w Rosji. Upadek komunizmu, jak w całym Związku Radzieckim, tak i na Ukrainie, wyzwolił wielkie zapotrzebowanie na religię i wiarę. Jak grzyby po deszczu pojawiały się, z większym lub mniejszym trudem, nowe parafie wszystkich wyznań chrześcijańskich i nie tylko. Ludzie szukali alternatywy wobec jałowości życia wyniszczonego przez system totalitarny. Niektórzy wpadli w objęcia nacjonalizmu, inni zwrócili się wyłącznie ku religii, tym bardziej, że partie polityczne, nieposiadające tradycji ani praktyki, szybko zniechęciły do siebie społeczeństwo masą intryg i afer. W świadomości społecznej natomiast Kościół i rodzina jest ostoją ładu. Stąd wielki nawrót do religii. Większość wierzących chrześcijan to prawosławni, liczba katolików i unitów (grekokatolików) nie przekracza 15%. Inne główne wyznania to protestantyzm, islam i judaizm. Ukraińska cerkiew prawosławna pozostaje pod jurysdykcją patriarchy moskiewskiego, choć istnieją też cerkwie patriarchatu rodzimego i autokefaliczne. ? We co < c: Dynamika wzrostu liczby wspólnot religijnych na Ukrainie w latach 1988-1998 1988 1991 1994 1997 1998 Prawosławni 3 971 5 970 7949 9 607 10 387 Grekokatolicy Protestanci 260 1548 2 001 2 407 2 897 3 098 2 842 4 518 3151 4 914 Katolicy rzymscy Inni 102 68 315 117 581 716 287 543 732 596 Źródło: G. Hryciuk,. Lublin 2000, s. 160. . Stoćkyj, Studia nad demografią historyczną i sytuacją religijną Ukrainy, 54 Odrodzenie życia religijnego po upadku komunizmu wiąże się na Ukrainie z uzyskaniem niezależności cerkwi prawosławnej od Moskwy. W wyniku rozłamów na łonie tej cerkwi powstały na Ukrainie trzy odrębne kościoły prawosławne. W 1990 r. rada biskupów rosyjskiej cerkwi prawosławnej zadecydowała o niezależności cerkwi ukraińskiej, ale w rok później nie przyjęła do wiadomości powstania w Kijowie odrębnego patriarchatu. W wyniku zwłaszcza działalności metropolity kijowskiego Filareta powstajątrzy odrębne kościoły prawosławne. Nazwa „prawosławie" jest słowiańskim (starocerkiewno-słowiań-skim) tłumaczeniem greckiego terminu orthodoksia (od ortodokseo - „mieć prawdziwe, dobre zdanie"), oznaczającego „prawowierność", a używanego w starożytności w całym imperium rzymskim na określenie prawdziwej doktryny chrześcijańskiej. Prawosławna doktryna religijna opiera się na Piśmie Świętym i Św. Tradycji, obejmu- jącej orzeczenia Siedmiu Soborów Powszechnych oraz pisma Ojców Kościoła, a dodatkowo uchwały dziesięciu Soborów lokalnych. Pod względem doktrynalnym prawosławie różni się od katolicyzmu tylko w następujących kwestiach: Duch Św. pochodzi od Ojca, stąd porzucenie formuły Filioąue (łac. „i Syna"); nie uznawany jest czyściec, odrzucono dogmat o Niepokalanym Poczęciu i Wniebowzięciu Najświętszej Marii Panny, biskup Rzymu nie jest zwierzchnikiem kościoła oraz nie może posługiwać się dogmatem o swej nieomylności. Różnice występują dopiero w zakresie liturgii i kultu. Chrzest polega na trzykrotnym zanurzeniu w wodzie, po czym następuje sakrament bierzmowania udzielany przez zwykłego kapłana. Komunii św. udziela się pod dwoma postaciami (chleba i wina). W liturgii stosuje się obrządek bizantyjski, ze śpiewami, lecz bez użycia instrumentów. Zakazany jest kult rzeźb, nie udziela się odpustów. Doniosłą rolę odgrywa kult Matki Bo- żej, relikwie świętych oraz ikony. Osobliwością prawosławia jest autokefalia (gr. autos „sam" i kefale „głowa") - samodzielność i niezależność poszczególnych lokalnych kościołów prawosławnych. Obowiązuje zasada soborowości. W prawosławiu istnieją 3 stopnie święceń kapłańskich: diakon, ksiądz i biskup, przy czym biskupi diecezjalni, metropolici i patriarchowie są wybierani najczęściej spośród mnichów. Celibat obowiązuje tylko mnichów i biskupów. Jak zachowywać się w Domu Bożym? Podręcznik dla ukraińskiej młodzieży i szerokiej społeczności - tak zatytułował swoje dzieło z 1955 r. prof. Iwan Ohienko (1882-1972), bardziej znany jako Iła-rion - od 1940 r. emigracyjny metropolita Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej. Stanowi ona swoiste prawosławne ABC, oto kilka, przetłumaczonych wypisów z tej książeczki: 1. Jak powinniśmy czynić znak Krzyża? Każdy prawosławny musi wiedzieć jak powinien się żegnać i powinno mu być to wpojone jeszcze w dzieciństwie przez mać i batka. Żegnamy się zawsze lak czynić znak krzyża, rys. P Panczakiewicz prawą ręką. Trzy pierwsze pałce dłoni - kciuk, wskazujący i średni składamy 'J równo, tak by dotykały się opuszkami - palce te oznaczają trzy boskie osoby \ Trójcy Świętej. Pozostałe dwa - bez- t_j co imienny i mały, symbolizujące dwie < dwoistość Jezusa: istotę boską i ludz- c ką - zginamy do wewnątrz dłoni. W ten % sposób ukształtowaną prawicą czynimy o znak krzyża, zaczynając od czoła (by Pan g oświecił nasz umysł), potem na pierś (by °~ Pan oświecił nasze serce i ducha), następnie najpierw na prawe i dalej na lewę ramię (by Pan dał nam potrzebną siłę). Na znak pokory wobec Boga, po przeżegnaniu się schylamy głowę. Znak krzyża czynimy zawsze na początku każdej modlitwy, przed wejściem i po wyjściu ze świątyni, przed całowaniem świętej rzeczy, przed i po posiłku oraz przed i po każdej pracy, a także przed zaśnięciem i po obudzeniu. 2. Bądźmy dobrze przygotowani przed wybraniem się do cerkwi. 3. Do cerkwi wchodzimy po uprzednim przeproszeniu, choćby w sercu, wszystkich, których skrzywdziliśmy, z czystą duszą. Powinniśmy być stosownie ubrani i najlepiej na czczo, wyposzczeni. 4. Do świętego chramu wchodzimy przejęci bojażnią bożą. 5. Zaraz, jak tylko znajdziemy się w cerkwi, skierujmy swe kroki do głównego ołtarza i oddajmy pokorny pokłon znajdującemu się tu Jedynemu Bogu. ?~~ 6. Nasze pierwsze kroki w świątyni. \ 55 Wchodząc do Świątyni Pana, trzykrot- ^™ nie czynimy znak krzyża i trzykrotnie się kłaniamy, wzdychając do Boga: „Bądź milościw mnie grzesznemu ". Kto może niech padnie na kolana i złoży pokłon, po czym odmówi „ Ojcze nasz " lub „Bogurodzico Dziewico ". Potem należy złożyć pocałunek na Ikonie wyłożonej na tetrapodzie (podwyższeniu przed ikonostasem). Od dawien dawna wierni zawsze po przyjściu do Domu Bożego zapalają woskowe świeczki na znak swej modlitwy i czystości wiary. 7. Módlmy się, stojąc. Pan nasz powiedział „Stójcie na Modlitwie" (Marek 11,25), stąd Sobór Nicejski I z 325 r. nakazał, by modlić się w pozycji stojącej. Klęczymy w trzech momentach nabożeństwa: podczas Wielkiego Wejścia, Przeistoczenia (kiedy śpiewamy „ Tobie śpiewamy ", „ Ciebie błogosławimy ", a kapłan przywołuje Ducha Sw. i dokonuje Przeistoczenia), 8. Szanujmy duchowieństwo, jako swoich duchowych ojców. 9. Wielkie znaczenie cerkwi. Cerkiew - to nasza Rodzona Matka, jaka zawsze po matczynemu pocieszy i rozraduje nas, swe rodzone dzieci. Cerkiew to aż do śmierci nasza, boża szkoła. MIASTO OCZYMA JEGO MIESZKAŃCÓW. OD NESTORA PO BUŁHAKOWA Powieść minionych lat (ukr. ???i?? ????????? ?i?), zwana też dawniej Powieścią doroczną, to najstarsza kronika - latopis opisujący dzieje Rusi Kijowskiej. Przetrwał do naszych czasów jako rezultat 3 redakcji (z lat: 1113, 1116 i 1118), zachowany w kodeksach Ławrientiewskim (XIV w.) i Hipac-kim (XV w.). Za autora latopisu powszechnie uważa się mnicha klasztoru pieczerskiego - Nestora, który jednak pracował tylko przy pierwszej redakcji. Kronika stanowi kompilację wielu źródeł, o rozmaitym charakterze (dokumentów, opowieści, podań). Z uwagi, iż stanowi nie tylko zwykłe źródło opisowe do dziejów Kijowa i ziem ruskich, a może nawet przede wszystkich, że jest wspaniałym dziełem literackim, wywarła nieoceniony wpływ na powstanie i rozwój świadomości państwowej Rusi, a więc w konsekwencji Rosji i Ukrainy. Kronika zawiera informacje, o początkach Kijowa i wielu opisywanych w naszym przewodniku obiektów (zob. Rozdz. IV). Poniżej zamieszczono kilka fragmentów (łącznie z pierwszą frazą latopisu), które w sposób reprezentatywny pokazują wartość i charakter tego dzieła: Oto fragmenty Powieści minionych lat, o tym, skąd się wywodzi kraj ruski, kto w Kijowie pierwszy zaczął władać i jak powstał kraj ruski. O założeniu Kijowa Polanie tedy, mieszkając z osobna, władali rodami swoimi, bowiem i do tych braci [o których będzie mowa] byli tu Polanie i żyli każdy ze swoim rodem i na swoich miejscach, władając rodami swoimi. 1 byli trzej bracia: jednemu na imię Kij, a drugiemu Szczek, a trzeciemu Choryw, a siostra ich zwała się Łybiedź. Siedział Kij na górze, gdzie dziś wzniesienie bo-tyczewskie, a Szczek na górze, która dziś zowie się Szczekowica, a Choryw na trzeciej górze, od niegożprzezwanej Chorywica. I założyli gród w imię brata swego najstarszego i nazwali go Kijowem. Był około grodu las i bór wielki, i łowili tam zwierzynę. Byli to mężowie mądrzy i roztropni, nazywali się Polanie, od nich to są Polanie w Kijowie i po dziś dzień. Inni zaś, nieświadomi, mówią, że Kij był przewoźnikiem; był bowiem w Kijowie wtedy przewóz, z tamtej strony Dniepru, stąd mówiono: „ na przewóz, na Kijowy ", Lecz gdyby Kij był przewoźnikiem, to nie chodziłby do Carogrodu. Ale Kij ten władał w rodzie swoim i chodził do cesarza — nie wiemy do którego, powiadają tylko, że dostąpił wielkiej czci od owego cesarza, do którego przychodził. Wracając zaś przyszedł ku Dunajowi i upodobał sobie miejsce, i założył gródek mały, i chciał siąść tu z rodem swoim, lecz nie dopuścili go okoliczni mieszkańcy. Tak i po dziś dzień nazywają Dunaj ?? grodzisko to Kijowiec. Kij zaś, przyszedłszy w swój gród Kijów, tu żywot swój zakończył; i bracia jego Szczek i Choryw, i siostra ich Łybiedź tu pomarli (...). Roku 6370 [862]. Wygnali [Słowianie, Krywicze i inne plemiona] Ware-gów za morze i nie dali im dani, i poczęli sami władać sobą. I nie było wśród nich sprawiedliwości, i powstał ród przeciw rodowi, i były u nich zwady, i poczęli wojować sami ze sobą. I rzekli sobie: „ Poszukajmy sobie kniazia, który by władał nami i sądził wedle prawa ". I poszli za morze ku Waregom, ku Rusi. Bowiem tak się zwali ci Wa-regowie - Rusią- 1 poszli Dnieprem, i przechodząc mimo ujrzeli na górze gródek. I spytali: „ Czyj to gródek? " Tamci zaś rzekli: „Byli trzej bracia: Kij, Szczek i Choryw, którzy zbudowali gródek ten i pomarli, ? ?? ród ich, siedzimy tu płacąc dań Chazarom ". Askold tedy i Dir zostali w grodzie tym i zgromadzili mnóstwo Waregów, i poczęli władać ziemią połańską. Ru-ryk zaś w tym czasie władał w Nowogrodzie (...). Roku 6390 [882]. Poszedł Oleg, wziąwszy mnóstwo wojów... i przyszli ku górom kijowskim, i dowiedział się Oleg, że Askold i Dir tu władają... i rzekł Oleg do Askolda i Dira: „ Wy nie jesteście kniaziami ani z rodu knia-ziowego, lecz ja jestem rodu kniazio-wego ", a gdy wyniesiono Igora, rzekł: „A oto syn Ruryka". I zabito Askloda i Dira, odniesiono na górę i pogrzebano... I siadł Oleg, władając w Kijowie, i rzekł Oleg: „ To będzie matka grodów ruskich ". I byli tam Warego-wie i Słowianie, i inni, i przezywali się Rusią... O Oldze Była ona zwiastunem Rusi chrześcijańskiej jako jutrzenka przed słońcem i jako zorza przed świtem. Jak bowiem świeci księżyc w nocy, tak i ta wśród niewierzących ludzi świeciła jak per- la w błocie; skalani bowiem byli grzechem, nie obmyci chrztem świętym. Ta zaś obmyła się w kąpieli świętej i zwlekła z siebie grzeszną odzież starego człowieka Adama, a oblekła się w nowego Adama, którym jest Chrystus (...). Chrzest Włodzimierza w Korsuniu Do Włodzimierza przybywali rozmaici misjonarze - m.in. mahometań-scy Bułgarzy, których „ wszeteczeństw " książę słuchał uważnie, jako iż „sam lubił niewiasty i mnogie wszeteczeństw a". Jednak sprawa obrzezania oraz wstrzemięźliwości od wieprzowiny a nade wszystko od alkoholu nie wydała mu się zbyt atrakcyjna. „Dla Rusi picie jest weselem - powiedzieć miał - nie możemy bez tego być "(.. •)• Roku 6496 [988]. Z Bożego zaś zrządzenia w tym czasie rozchorował się Włodzimierz na oczy i nie widział nic, i trapił się wielce nie wiedząc, co uczynić. I posłała do niego cesarzówna [Anna] mówiąc: „Jeśli chcesz się wyzbyć tej choroby, to co prędzej się ochrzcij, jeśli nie, to nie pozbędziesz się niemocy tej". To usłyszawszy, Włodzimierz rzekł: „Jeśli prawdą to będzie, to zaiste wielki jest Bóg chrześcijański". 1 kazał się ochrzcić. Biskup zaś korsuński z popami cesarzówny, pouczywszy, ochrzcił Włodzimierza. Gdy położył rękę nań, ten natychmiast przejrzał. Widząc zaś Włodzimierz tak nagłe uzdrowienie, pochwalił Boga, mówiąc: „Dopiero poznałem Boga prawdziwego ". Gdy zaś zobaczyła to drużyna jego, wielu ochrzciło się. Ochrzcił się zaś w cerkwi Świętego Bazylego, a znajduje się cerkiew ta w Korsuniu w środku grodu, gdzie targ odbywają korsunianie; paląc zaś Włodzimierza wedle cerkwi stoi do dzisiejszego dnia, a cesarzówny pałac za ołtarzem. Po chrzcie zaś przywiedli cesarzównę do ślubu. Nieznają-cy zaś prawdy mówią, jakoby ochrzcił się [Włodzimierz] w Kijowie, inni zaś mówią - w Wąsy lewie, a jeszcze inni inaczej powiadają (...). Śmierć Włodzimierza Roku 6523 [1015]. Gdy zaś Włodzimierz rozchorował się, w tym czasie był u niego Borys. Przeciw Pieczyngom idącym na Ruś posłał więc Borysa, sam bowiem chorował bardzo i w tej chorobie zmarł miesiąca lipca 15 dnia. Zmarł zaś w Berestowie i zatajono to, był bowiem Świętopełk w Kijowie. Nocą tedy między dwoma budynkami rozebrawszy pomost, zawinęli go w kobierzec i spuścili na sznurach na ziemię; położywszy go na sanie, zawieźli i złożyli go w cerkwi Świętej Bogurodzicy, którą był zbudował sam. Gdy o tym dowiedzieli się ludzie, bez liku zeszli się i opłakiwali go - bojarzy jako obrońcę kraju, ubodzy jako obrońcę i karmiciela. 1 włożywszy go w trumnę marmurową, pochowali ciała jego z płaczem, błogosławionego kniazia (...). Wiele ciekawych relacji o Kijowie przynosi literatura podróżnicza z XVI-XVIII w. Przy okazji opisu pieczar Ławry kijowskiej, wymie- Pateryk Kijowsko Pieczerski To jedno z najistotniejszych źródeł do poznania początków dziejów chrześcijaństwa ruskiego. Najstarsza zachowana redakcja pochodzi z lat 20. XIII stulecia, a jej autorami byli, wywodzący się z klasztoru pieczerskiego - biskup Symeon i mnich Polikarp (którzy jednak sporządzili je na podstawie jakichś starszych wersji). Pateryk stanowi zbiór opowieści o klasztorze pieczerskim oraz jego mieszkańcach i ich wkładzie w kulturę i duchowość Rusi kijowskiej. To niezwykły zabytek świadczący o żywej pamięci, o znaczeniu Kijowa i klasztoru pieczerskiego w czasach, gdy punkt ciężkości ruskiej państwowości znalazł się już daleko na północy. Oto fragment Pateryka - Słowo 23: 0 dwóch braciach, Ticie Popie i Ewagrym Diakonie, powa-śnionych między sobą - Dwaj bracia byli według ducha: Ewagry diakon i ?? pop. Mieli miłość wielką i nieobłudną między sobą, tak, iż wszyscy dziwowali się jedności ich i bezmiernemu umiłowaniu. Nienawidzący zaś dobra diabeł, który zawsze ryczy jako lew, szukając, kogo by pożarł, uczyni! waśń między nimi i taką nienawiść posiał w nich, że na oczy nie chcieli widzieć jeden drugiego. Kiedy Ewagry stał w cerkwi, Titzasię szedł z kadzielnicą, uciekaf Ewagry od kadzidła; kiedy zaś nie odbieżał, to omijał go Tit, nie pokadziwszy I przebyli mnogi czas w mroku grzechów. Gdy zaś pewnego razu ówTrt rozchorował się wielce i już leżał bez nadziei, począł ptakać nad niedolą swą i posłał z pokorą do diakona, mówiąc: Przebacz mi, bracie, na Boga, żem gniewał się na cię. Ten zaś okrutnymi słowy przeklinał go. Starcy, widząc Tita umierającego, przywlekli Ewagrego siłą, by pojedna! się z bratem. On zaś, niemiłosierny i luty, w obecności nas wszystkich, mówiąc: Nigdy nie chcę mieć z nim pojednania, ani w tym życiu ni w przyszłym - wyrwał się z rąk starców i nagle upadł. I gdyśmy go chcieli podnieść, znaleźliśmy go martwym i nie mogliśmy mu ni rąk złożyć, ni ust zawrzeć. Chory zaś wyrychle wstał, jak gdyby nigdy nie chorzał byt. My zaś przeraziliśmy się nagłą śmiercią jednego i rychłym ozdrowieniem drugiego i płacząc wielce, pogrzebaliśmy Ewagrego, który otwarte miał oczy i usta, i ręce rozciągnięte. Nie bez znaczenia było ukazanie się polskiego tłumaczenia dzieła dokonanego przez prawosławnego metropolitę kijowskiego Sylwestra Kossowa. Jego Paterikon albo żywoty świętych ojców pieczarskich (Kijów 1635) należy jednak uznać za część polemiki pomiędzy prawosławnymi a unitami w dawnej Rzeczypospolitej. Prócz Pateriokonu w języku polskim w tawrze w 1638 r. ukazało się m.in. jeszcze jedno ważkie dzieło- Taraturgima, lubocuda, które były tak w samym świętocudotwórczym Monasterzu Pie-czarskim Kijowskim. Jego autorem był mnich pieczerski Atanazy Kalnafojski. O powodach pisania tej książki oraz o jej zawartości wiele mówi jedno z początkowych zdań: Rusacy parali się wojnami, o piórze nie dbali, dlatego też sami Bohatyrskie dzielą ich i cuda tak świętego miejsca tego, jako i drugich wieczną śmiercią uśpione, wiecznie niewiadome odpoczywają. Dzieło to jest swoistym continuum w stosunku do Paterikonu, w którym nacisk położony jest - co zauważa współczesny literaturoznawca kijowski Rostysław Radyszewskyj - na to, że cudowna siła nie opuściła klasztoru i działała nadal. Na jej straży zaś stoją mnisi, którzy Bywnich odcięli świeckie obrzydłe marności,/Bogu żyli w prostości serca, w pokorności. niono szereg nazwisk autorów, któ- niej, a przy tym w jak najbardziej korzy odwiedzili i opisali tę największą rzystnym świetle zrelacjonował swo-atrakcję miasta, lecz na ogól nie ogra- je zwiedzanie Kijowa arabski podróż-niczali się tylko do tego. Najobszer- ?i? Paweł z Aleppo w połowie XVII w. Choć jest w naszej książce cytowany wielokrotnie, to nie sposób nie zamieścić jeszcze jednego fragmentu opisanej przez niego na podstawie dziennika patriarchy antiochijskiego Maka-rego ukraińskiej podróży w 1654 r. (przekł. M. Kowalska): Opis Kijowa. W jaki sposób Kozacy stali się wyznawcami wiary chrześcijańskiej Wiedz czytelniku, iż stary Kijów znajdował się w tym miejscu, co dzisiejszy. Świadczą o tym bramy oraz ślady wałów ziemnych i fos. Do dziś zachowała się jeszcze wielka brama z basztą kamienną zwana Złotą Bramą, ponieważ była pozłacana. Uległa ona zniszczeniu, podobnie jak całe to wspaniałe miasto w czasie niespodziewanego napadu Tatarów. Monaster Pieczerski leży poza miastem, natomiast w jego obrębie znajduje się Sobór św. Zofii oraz stojący naprzeciwko niego klasztor św. Michała. Kopułę tego klasztoru do dziś pokrywa warstwa złota. Wokół tych dwóch budowli było wiele dużych cerkwi, gdyż ten dawniej był stolicą tego kraju. Światło wiary w Chrystusa rozbłysło na ziemi ruskiej za panowania cesarza Bazylego z dynastii macedońskiej, a według historii było to 651 lat temu, co potwierdzają daty wyryte na bramach cerkiew i monasterów. A stało się to dzięki temu, że książę ruski Włodzimierz ożenił się z siostrą cesarza Bazylego zwaną Ullha [Olga]. Wraz z nią przybył tu metropolita z biskupami i oni ochrzcili księcia i miesz- kańców tych ziem. I wówczas żona księcia zbudowała wiele cerkwi i monasterów, a budowniczymi byli mistrzowie z Konstantynopola, dlatego też wszystkie napisy na tych budowlach są w języku greckim. Metropolicie kijowskiemu podlegały też ziemie moskiewskie jeszcze 60 lat temu, tj. do czasu, kiedy przybył w te strony patriarcha z Konstantynopola Jeremiasz i podniósł arcybiskupa moskiewskiego do rangi niezależnego patriarchy. Jeśli chodzi o mieszkańców ziem kozackich, to nadal uznają oni zwierzchnictwo patriarchy z Konstantynopola, mówiąc: „stamtąd przyszło do nas światło wiary Chrystusa i stamtąd przyjęliśmy obrzędy religijne ". Patriarcha konstantynopolitański posyła do nich zawsze egzarchę, któremu składają datki. U archimandry-ty Monasteru widzieliśmy stare akta, spisane na pergaminie około 500 lat temu przez patriarchów z Konstantynopola. Z ich treści wynika, że klasztor jest niezależny. W całym tu kraju, aż po Moskwę uważa się, że tylko patriarcha antio-chijski posiada nieograniczone pełnomocnictwa, gdyż jest on następcą św. Piotra, i jemu jako pierwszemu patriarsze udzielił Pan Nasz Chrystus prawa absolucji i decydowania o karze w niebie i na ziemi. Osobny rozdział w opisaniu Kijowa stanowią relacje i wspomnienia wojenne. Poniżej przedstawiam trzy fragmenty literackich reminiscencji kijowskich czasu 1 wojny światowej. Na początek dwóch Polaków, o zgoła różnych biografiach, jednak połączonych za młodu jedną wojną - bojem z bolszewikami w 1920 r. Pierwszy: Wincenty Rzymowski (1893-1950) - działacz polityczny, publicysta i prawnik, współzałożyciel Klubu Demokrycznego w przedwojennej Warszawie, a w roku 1944 kierownik resortu kultury i sztuki PKWN, późniejszy minister kultury i sztuki oraz spraw zagranicznych. Drugi: Juliusz Kaden-Bandrowski (1885-1944) - adiutant J. Piłsudskiego, kronikarz i współtwórca legendy legionowej, sa-mokrytycznie nastawiony piłsudczyk i wybitny pisarz. Zmarł w wyniku ran odniesionych podczas powstania warszawskiego. Autor głośnej powieści Generał Barcz (1923), w której dał świetny opis polskiej rzeczywistość czasu międzywojnia. Na koniec natomiast jeden z najsu-gestywniej sych opisów Kijowa - fragment Białej Gwardii Bułhakowa (o pisarzu, zob. ramka, s.102). Wincenty Rzymowski, Wrażenia i notatki wojenne (...)Ale wszystkie siły poprzednie, nie wyłączając siły królewiąt polskich z XVII i XVIII stuleciach szły na Ukrainę, aby ją ujarzmić, aby karmić się jej ciałem: nikt dotąd nie szedł na Kijów z hasłem niepodległości! Wszyscy uprzedni zdobywcy wyciągali ku niej chciwe i drapieżne szpony, nikt nie podał jej ręki sprzymierzeńca. Czyni to dziś dopie- ro Polska, w osobie swego naczelnego wodza, wzywając Ukraińców do życia w wolności, do budowy nad Dnieprem świątyń własnego ducha, do dźwigania własnego niepodległego państwa. Czy Ukraina dorosła już do zadań, jakie niesie jej ramię polskie? Czy odnalazła własnąjażń odrębną? Czy odkopała skarby własnej duszy, zasypane gruzami kolejnych najazdów? (...) Począłem słuchać tego popa z uwagą. Z tak szczególnym rozumowaniem spotkałem się po raz pierwszy. Wy idziecie teraz na Kijów. Niech was Bóg prowadzi. Dobrze. Ale na Kijowie poprzestać nie można. Zatrzymać się na Kijowie, to - znaczyłoby zadać cios zabójczy w pierś swojej oswobo-dzicielce Rosji. Zatrzymać się na Kijowie, to - znaczyłoby oderwać Ukrainę od łona wspólnej macierzy rosyjskiej. Nie; waszym panowie Polacy, prostym i uczciwym obowiązkiem będzie, po zajęciu Kijowa, iść na Moskwę, dosięgnąć bolszewików w ich gnieździe, zburzyć to gniazdo zarazy i przywrócić na Kremlu sztandar wielkiej, niepodzielnej Rosji. Tak jest, wielkiej i niepodzielnej, bo tylko taka Rosja obronić zdoła was i całą słowiańszczyznę przed jarzmem przewrotnym germanizmu, który wcześniej lub później wykuje broń odwetu. A wówczas, wówczas biada wam, jeśli nie stanie za wami oręż świętej i ofiarnej Rosji tak, jak stanął w obronie waszej w roku 1914, na polach Ta-nenberga, na grzbiecie gór Karpackich, i wreszcie na całej linii od Bałtyku do Morza Czarnego. o ca O T3 2 o -a O ? O M O) o o 62 Ani jednym słowem nie przerwałem temu apostołowi polskiego na wschodzie „posłannictwa "jego płomiennej tyrady. Pomyślałem sobie tylko, że pewne rodzaje politycznej i moralnej przewrotności zakwitać mogą jedynie na gałęziach bizantyjskich tradycji. I postanowiłem powyższe wywody duchownego patrioty rosyjskiego powtórzyć rodakom swoim w Warszawie, co do słowa. Juliusz Kaden-Bandrowski, Wiosna 1920, „Świat", nr 20-28, 1920. Po górkach, po drogach, po wojnach i trudach zbliżamy się już do miasta, które jest złotym kluczem tej ziemi... Nareszcie jesteśmy w Kijowie. Na ulicach przerozmaitych, ludowi się miejskiemu przypatrujemy, omijając wzgardliwym spojrzeniem mężczyzn, pilni i przypochlebni względem kobiet. Ona się tu cudnie udaje w tym mieście, tyle razy zabranym, tyle razy straconym, zdobytym, z rąk do rąk przechodzącym... ona tu ma czarne oczy, glos miękki, glos pełen dzikiej ponęty i jakiejś pachnącej świeżości. Ona tu chodzi gołymi, atłasowymi nogami, w małym lekkim obuciu pod światło przezroczysta. .. A piersi nosi skromnie drżące w przemyślnych koszyczkach czułego podwiązania... Ach, warto było ginąć i iść... Ulice rozwalone, życie potargane, miasto głodem ściśnięte, brudem rozdęte, w pragnieniu chodzące tam i z po- wrotem... Miasto złociste, cudne biodro Ukrainy, przepasane błękitną wstęgą Dniepru, owiane mgłą i oparem słodkiej wonności lasów... Święci, którzy stoicie malowani na murach, podparci ongiś dłoniami Mazepy, święci długowłosy, odziani w krasę tysiącleci, zapatrzeni ufnie, w pustkę przemijania, zbożnie pożywający przepływu wody, przepływu nieba, przepływu czasu... Wrota święte, między którym w cudownych kapach chodzi pop, podobny do huczącego modlitwami słupa malachitu... A ze sproszonych wiekami podłóg kamiennych chóry mu odpowiadają, nisko, wysoko, górą i dołem - niby dwa płuca anielskie, w których oddycha harmonią tajemna mądrość obrządku... Wrota, wrota, wrota, wielki srebrny płocie, gdzie lśnią złote winogrona, gdzie słońca niby rozżarzone pająki spoczęły nieruchomo między świętymi, na wieki w surowości blach drogocennych zamkniętymi... Wrota, wrota obszyte sznurami gwiazd, sztukowane głowami aniołów, nieprzestąpione, za którymi łeży okuta księga i płynący nad nią w nieskończoność głos ciężkiej modlitwy... Hotele, w których się gził dostatek całej Rosji, ongiś wiecznie pachnące piżmem i rakami, dziś w przewodach swych od dołu do najwyższych pięter zatkane śmieciem i kałem... Place olbrzymie, zapełnione pogruchotaną bronią, kilometry zepsutych armat - wojno świata, która tu otwar- tym pyskiem tysięcy dział wypatroszonych szczerzysz się ku niebu, wojno przebrzmiała i niepotrzebna... Zaś po cerkwiach, gdzie bizantyjski Bóg patrzy z góry płaskimi oczyma na słoneczny mrok swego domu, śladami Rosjan, Francuzów, Anglików, Polaków, Ukraińców, Niemców, po ruinach zgliszczach, w przewiewie ogrodów tego miasta śmierci i radości, po spaleniźnie i wszędzie stąpa ona, kobieta tego miasta na gołych atlasowych nogach w małym lekkim obuciu, pod światło przeźroczysta. Michał Bułhakow Biała Gwardia Rok 1918 w Kijowie: Niczym wielowarstwowe plastry pszczele dymiło, huczało i mrowiło się Miasto. Piękne w mrozie, w mgłach na naddnieprzańskich wzgórzach. (...) Domy wypiętrzały się na pięć, na sześć, na siedem kondygnacji. W dzień okna ich były czarne, wieczorem rządki okien jarzyły się na ciemnogranatowych wysokościach. Jak okiem sięgnąć rozbłyskiwały łańcuszkami, niczym drogie kamienie, elektryczne lampy podwieszone wysoko na zawijasach smukłych siwych latarń. Za dnia z miłym miarowym dzwonieniem pędziły tramwaje ze słomianożółtymi wydętymi siedzeniami na wzór zagranicznych. Stromymi ulicami gnali pokrzykując dorożkarze, a ciemne kołnierze -futra srebrzyste i czarne -przydawały kobiecym twarzom tajemniczości i urody. Ogrody trwały w milczeniu i bezruchu przywalone białym nieskalanym śniegiem. A ogrodów było w Mieście tak wiele, jak w żadnym innym mieście świata. Wielkie ich przestrzenie rozpościerały się wszędzie pełne alej, kasztanów, parowów, klonów i lip. Ogrody roztaczały się na nawi-słych pięknych wzgórzach i wznosząc się ukosami, coraz rozleglejszy, raz migocący milionami słonecznych pobłysków, kiedy indziej pogrążony w delikatnym zmierzchaniu królował między nimi wiekowy Park Cesarski. (...) Strome, ośnieżone mury opadały ku tarasom daleko w dole, (...) obok wielkiej rzeki, a ciemna, znieruchomiała pod lodem wstęga wody niknęła tam, w mgiełkach, gdzie oko ludzkie nie sięgnie nawet z miejskich wyżyn, gdzie siwe porohy, Sicz Zaporoska i Chersonez, i dalekie morze. W zimie, jak w żadnym innym mieście na świecie, spokój przenikał ulice i zaułki górnego Miasta na wzgórzach, i Miasta dolnego, co się rozłożyło w zakolu zamarzniętego Dniepru, a cały ten pomruk maszyn uchodził do wnętrza gmachów, łagodniał, huczał dość głucho (...). Ale najwspanialej jaśniał biały elektryczny krzyż w rękach olbrzymiego Włodzimierza na Władimirskiej Górze, a było go widać z daleka, i często latem, w czarnej mgle, w pokrętnych rozlewiskach i zatonach starowin-ki-rzeki łodzie spostrzegły go między wiklinami i według niego odnajdowały wodną swoją drogę ku Miastu, o "B CO O T3 ?? 1— o o o OJ O o 64 ku jego przystaniom. Zimą krzyż gorzał w czarnej gęstwinie nieba i zimno, niewzruszenie władał nad równinnymi przestworami moskiewskiego brzegu, z którym łączyły Miasto dwa ogromne mosty. Jeden - łańcuchowy, ciężki, Nikołajewski - wiódł na przedmieścia nad rzekę, drugi wysoki był, strzelisty, przejeżdżały po nim pociągi z bardzo, bardzo daleka, stamtąd, gdzie rozpościerając pstrą swoją czapkę siedziała zagadkowa Moskwa. Michał Bułhakow, zdaje się, nie lubił Kijowa, zawsze ciągnęło go do Moskwy. Może o tym świadczyć pośrednio koniec powyższego ustępu z Białej Gwardii, a potwierdzić poniższy fragment osiemnastego rozdziału (pt. Pechowi goście) najgłośniejszej książki Bułhakowa - światowego arcydzieła - Mistrza i Małgorzaty: Kiedy pedantyczny buchalter mknął taksówką, aby u celu swej podróży zobaczyć urzędujący garnitur, z wagonu numer dziewięć pierwszej klasy (z miejscówkami) kijowskiego pociągu, który właśnie przyjechał do Moskwy, wysiadł wraz z innymi dostojnie wyglądający pasażer z fibrową walizeczką w ręku. Pasażerem tym był wujek nieboszczyka Berłioza we własnej osobie, Maksymilian Andriejewicz Popławski, ekonomista-planista, mieszkający w Kijowie, na byłej ulicy Instytuckiej. Przyczyną przyjazdu Popławskiego do Moskwy była otrzymana przezeń przedwczoraj wieczorem depesza następującej treści: „przed chwilą na patriarszych przejechał mnie tramwaj pogrzeb piątek godzi- | na trzecia przyjeżdżaj Berlioz". Popławski był uważany - i słusz- I nie — za jednego z najmądrzejszych ludzi w Kijowie. Ale nawet najmądrzejszy człowiek otrzymawszy tego rodzaju depeszę znalazłby się w kropce. Skoro ktoś telegrafuje, że został przejechany, to chyba jasne, że nie został przejechany na śmierć. Ale w takim razie, dlaczego mowa o pogrzebie? Może jest w tak ciężkim stanie, że przewiduje, nieuniknioną śmierć? To oczywiście jest możliwe, ale nawet wtedy co najmniej dziwne jest to dokładne oznaczenie terminu - skąd Berlioz może wiedzieć, że po- ¦ chowają go akurat w piątek i to akurat o trzeciej? Zdumiewająca depesza! Jednakże mądrzy ludzie w tym właśnie celu mają rozum, żeby się nim posługiwać w podobnie skomplikowanych przypadkach. Wszystko jest proste. Skutkiem niedopatrzenia treść depeszy została zniekształcona. Słowo „mnie "niewątpliwie trafiło do niej z innego telegramu zamiast słowa „ Berłioza ",atoz kolei zamieniono na „Berlioz" i przesunięto na koniec depeszy. Z takąpoprawką sens depeszy stawał się jasny, chociaż naturalnie tragiczny. Kiedy osłabła rozpacz, której wybuch zdumiał małżonkę Popławskiego, wujek Berłioza niezwłocznie zaczął się zbierać do wyjazdu. Musimy tu ujawnić pewną tajemnicę wuja Maksymiliana. Bez wątpienia przykro mu było, że siostrzeniec żony poległ w kwiecie wieku. Jako człowiek trzeźwy rozumiał jednak, że jego Ustami Poety Dwa wiersze Romana Gorzelskiego z tomików wspomnień kijowskich wydanych przez Sekcję Wychowanków Politechniki Kijowskiej przy Zarządzie Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT w kwietniu 1989 r. Choć pobrzmiewają w tym wydawnictwie ostatnie akordy minionej epoki, to jednak są wspaniałym dowodem na to, iż Kijów może fascynować... Żywi i martwi Kreszczatyk wodą z Dniepru odświeża kasztany, Tęsknym głosem zwołuje tu słońce i ptaki. A jaką tajemnicą zakopano, jaki Bytówdzień, mit kozacki- teraz zapomniany... Kołczany tutaj dawno utopiono w morzu: Legioniści, rycerze odeszli ze śpiewem... A kozackiej mogiły poszukaj pod drzewem. Może znajdziesz ją w ziemi zanurzonej w zbożu. Czacki ma swoją głowę w skale Żytomierza: Wielki Conrad też stamtąd doAlbionu zmierzał, Ich oczy krwawy popiół przesłaniał jak miedziak. Burze potem leciały po stepie, taczanki... Rzeki cicho mijały pożogi, lepianki, Tajemnice, o których tylko martwy wiedział Wstęga Dniepru Kijów nad samą wodą jest wzgórzem na krzyżu: Krymskie wiatry jak hordy w ląd przepastny wieją I tam tędy płacz niosą, rozpacz i nadzieję Z czasów, kiedy półksiężyc zatknięto na wieże. A potem rogi: z hełmów opadły, przegniły... Jakąś chmura, jak armia w step na północ leci: Idą ludzie od gwiazdy do gwiazdy, poeci... To ich myśli objęły przydrożne mogiły, Aby wnukom nie brakło kwiatów ani chleba, I żeby już ich dzieci nie bały się nieba. Pod którym krąży tylko rozwinięte słońce... Gdzieś w tych domach są noce łaski i cierpienia, Jest pamiętnik historii, jak dzień do zbawienia I te pomniki, które czekają na wieńce... obecność na pogrzebie Berlioza nie jest konieczna. Niemniej wuj Maksymilian bardzo się spieszył do Moskwy. O co więc chodziło? Chodziło o mieszkanie. Mieszkanie w Moskwie - to nie byle co! Nie wiadomo dlaczego, Kijów nie podobał się Popławskiemu, i myśl o tym, żeby przenieść się do Moskwy, nękała go ostatnimi czasy tak uparcie, że zaczął źle sypiać po nocach. Nie cieszyły go wiosenne rozlewiska Dniepru, kiedy wody zatapiając łachy na niskim brzegu zlewały się z horyzontem. Nie cieszył go z niczym nieporównywalny przepiękny widok, jaki roztaczał się u podnóża pomnika kniazia Włodzimierza. Nie sprawiały mu ra- dości słoneczne plamy tańczące wiosną na wyłożonych cegłą alejkach Władimir skiej Górki. Chciał tylko jednego -przenieść się do Moskwy. Ogłoszenia w gazetach o zamianie mieszkania na Instytuckiej na mniejsze w Moskwie nie dawały rezultatu. Chętnych nie było, a jeśli nawet z rzadka się pojawiali, to ich propozycje były niesolidne i podejrzane. Depesza wstrząsnęła Popławskim. Taką okazją grzech byłoby pominąć. Rozsądni ludzie wiedzą, że taka okazja się nie powtarza. Jednym słowem, nie bacząc na trudności należało odziedziczyć mieszkanie siostrzeńca na Sadowej. INFORMACJE Będąc na ukraińskiej ziemi, z pewnością dostrzeżemy wiele podobieństw do naszego kraju. Ukraina, jedna z najbliższych sąsiadek Polski, miała dosyć podobny rozwój cywilizacyjny. Realia, które tam spotkamy nie różnią się tak bardzo od naszych. Wspólne elementy dotyczą także języka. Nawet ktoś, kto nigdy nie uczył się ukraińskiego nie powinien mieć większych problemów ze zrozumieniem naszych sąsiadów. Uważny polski turysta z pewnościąodkryje podobieństwa ukraińskich i polskich piosenek czy kolęd. Jednak o dwóch różnicach trzeba koniecznie pamiętać przy planowaniu podróży do Kijowa. Po pierwsze - powszechnie wykorzystuje się na Ukrainie cyrylicę (napisy na ulicach, nazwy marketów, czasopisma i gazety). Wyjątkiem jest metro, gdzie w opisie planu używa się również alfabetu łacińskiego. Po drugie - w Kościele Wschodnim stosuje się kalendarz juliański i dlatego większość świąt odbywa się w innym terminie niż ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni (w tym czasie urzędy, sklepy, transport mogą pracować inaczej). DWORCE W strukturze komunikacji (zarówno dla połączeń międzynarodowych, krajowych i lokalnych) największą rolę odgrywa transport kolejowy. PRAKTYCZNE Znajdziemy w Kijowie również firmy państwowe i prywatne z bogatą ofertą połączeń autokarowych. Duży potencjał ma transport rzeczny (odbywają się kursy na rzece Dniepr z północy na południe przez cały kraj aż do Morza Czarnego). Dworzec kolejowy Dworzec Główny (Hołownyj Wok-zał, ???i??????? ?????? ????-????-????????) znajduje się na Płoszczy Wokzalnyj 1 (????????? ?????, teł.: 223 20 80, informacja o pociągach tel.: 005). Obok jest dworzec lokalny i stacja metro Wokzalna (?????????). Do niedawna w Kijowie był jeden Główny Dworzec Kolejowy (dla międzynarodowego i krajowego połączenia) i kilka mniejszych dla połączenia lokalnego. W związku z ciągłym wzrostem ilości pasażerów Główny Dworzec kilka lat temu został rozbudowany poprzez wzniesienie Dworca Południowego (?i??????? ??????), który jest tak naprawdę częścią Dworca Głównego (pomiędzy obiema częściami dworca znajdują się tory i perony, a nad nimi biegnie kryta kładka ze sklepikami i kawiarenkami). Uwaga! Na nowoczesnym Dworcu Południowym znajdują się kasy sprzedaży i przedsprzedaży biletów dla cudzoziemców - nr 40-^12 (kasy w starej części dworca mogą nas nie obsłużyć, nie ma za- 1 Kijów w pigułce Kijów (ukr. ???? - wymawiaj: Kyjiw) - stolica państwa o statusie miasta wydzielonego. Powierzchnia miasta: 827 km2. Zaludnienie: 2,6 min mieszkańców (2000). Język urzędowy: ukraiński. Kod telefoniczny:+38 (044). Waluta: 1 hrywna -100 kopiejek. Główna rzeka: Dniepr (ukr. ??i???). Czas: wschodnioeuropejski (+1 h w stosunku do polskiego). Odległy jest od Krakowa aż o 860 km, zaś do Moskwy tylko 860 km. Święto miasta: weekend w okolicach 25-26 maja. Miasto składa się z 14 dzielnic. Rządzi w nim mer i 68 deputowanych Rady Miasta, Na 10 samochodów przejeżdżających główną ulicą przypadają: 3 najnowsze mercedesy, 3 luksusowe audi, 3 limitowane wersje chryslerów i jedno żiguli. Niektóre emerytury wynoszą 15 USD. Taką samą kwotę trzeba wydać w niektórych restauracjach tylko na przystawkę. Najtańsze jedzenie na ulicy kosztuje 50 kopiejek (0,09 USD). Mało który hotel w centrum kosztuje poniżej 100 USD. Najtańsze piwo na Chreszczatyku w dzień świąteczny kosztuje 0,5 USD - wypite na murku pod sklepem; najdroższe w kawiarnianym ogródku 7 USD. Święta religijne: 7 stycznia - Boże Narodzenia, Pascha (święto ruchome), Trójca (osiem tygodni po święcie Paschy). Święta państwowe: 1 stycznia - Nowy Rok, 8 marca - Dzień Kobiet, 1 maja - Święto Pacy, 9 maja -Dzień Zwycięstwa, 28 czerwca - Dzień Konstytucji, 24 sierpnia - Dzień Niepodległości. Geograficzne koordynaty Kijowa: Szyrota - 50° 24', Golgota - 30" 27'. Napięcie: 220 V. Woda: w Kijowie wodę z kranu trzeba gotować, ale w mieście jest dużo studni z wodą arte-zjańską, którą można spożywać surową. oprać. A. S. 68 tern potrzeby stać dwa razy w kolejce). Uwaga! Kasy kolejowe znajdują się także przy bulwarze Szewczenki 38/40, czynne 7.00-20.30 (kantor, bankomat, Internet). Rozbudowa dotyczy również dworców lokalnych. Obecnie na lewym brzegu rzeki Dniepr trwa przebudowa starego dworca Darnica (???????). Ma on służyć połączeniom międzynarodowym na Wschód, a ukończenie jest przewidziane na koniec 2005 r. Latem, kiedy wszyscy wybierają się na wakacje, może być problem z kupnem biletu, dlatego lepiej pomyśleć o tym wcześniej (przedsprzedaż prowadzona jest na 45 dni przed wyjazdem). Bilety kupujemy w kasach dworca albo w kasach przedsprzedaży biletów (Kasa Centralna na bul. Tarasa Szewczenki 38/40 teł.: 223 54 55). Możnaje też zamówić przez telefon (teł.: 050). Idąc po bilety nie zapomnijmy o paszporcie - jeśli nie będziemy go mieli, z zakupu nici. Więcej informacji o połączeniach i cenach można znaleźć na stronie internetowej Ukraińskiej Kolei: www.uz.gov.ua W połączeniach krajowych, których średni czas podróży wynosi 10-12go-dzin, używa się na Ukrainie wagonów sypialnych („kupę" i „plackart"), a tylko połączenia lokalne dysponują wagonami z miejscami dla siedzących. Dworzec autobusowy Centralny Dworzec Autobusowy (??????????? ??????????) znajduje się na Mostowskiej Płoszczy 3 (?????????? ?????, tek 250 99 86). Służy on głównie połączeniom międzynarodowym i krajowym, a także lokalnym połączeniom w kierunku północnym. W Kijowie, na lewym i prawym brzegu, znajduje się 6 stacji autobusowych dla połączeń lokalnych (zob. ramka). Dodatkowych informacji o liniach autokarowych można szukać na stronie: www.bus.com.ua. Zamawiać bilety we wszytkich kierunkach można pod nr teł.: 225 20 66,265 02 54, 265 04 30. Lotniska W Kijowie są dwa porty lotnicze. Ruch międzynarodowy obsługuje lotnisko Boryspil (???????? ??????i??) na lewym brzegu rzeki, Dworce autobusowe Wydubyczi (???????i) - Naberezno-Pe-cherska doroga 10 (?????????-????????? ??????), teł: 264 21 82. Kierunek południowy: Czerkasy, Złotonosza, Krzywy Róg i Ki-rowohrad. Darnycja (???????) - prosp. J. Gagarina 1 (???????? ?????i??), teł.: 559 46 18. Kierunek wschodni: Sumy, Kremenczuk.Czernihów i Perejesław Chmielnicki a także Czerkasy, Złotonosza, Kaniów. Daczna (?????) - prosp. Peremogy 142 (???????? ????????), teł: 424 15 03. Kierunek zachodni: Żytomierz, Równe, Fastów. Tu też przybywają autobusy linii Warszawa - Kijów. Padół (???i?) - ul. Nyżnij Wał 15? (????i? ???), teł: 417 32 15. Kierunek: południowy: Rżyszcziw, Kaniów, Kaharływ, Biała Cerkiew, Matiasziwka., Rokitne. Polisia (???i???) - pi. Tarasa Szewczenka 2 (????? ?????? ????????), teł: 430 35 54. Kierunek północny (prawy brzeg Dniepru): Andryjiwka, Desna, Owrucz, Suchołuczja, Czernihów. Piwdenna (?i??????) - prosp. Akademika Hluszkowa 3 (???????? ??????i?? ????????), te!.; 257 12 51. Kierunek południowy: Antoniw, Batutino, Pohrebyszcze, Stawyszcze, Winnica. 40 kilometrów od centrum Kijowa (serwis informacyjny, tel.: 296 72 43, 296 76 09, 490 47 77). Co 30 minut jeździ autobus ????? od portu do dworca kolejowego Piwdenny (kosztuje 10 hrywien). W pobliżu lotniska jest hotel Boryspil (tel.: 296 71 05, 490 99 35). Taksówki w Kijowie są droższe niż w innych częściach Ukrainy i można je porównywać do cen warszawskich. Jeżeli dysponujecie prawem jazdy, to dobrym rozwiązaniem jest wynajęcie samochodu w firmie Europark (teł.: 238 26 91) lub firmie Herc (teł.: 531 99 99). Informacje o porcie lotniczym Boryspil można znaleźć na stronie internetowej www.kpb.com.ua Drugie lotnisko - Żuliany (???????? ??????) - obsługuje głównie połączenia krajowe (prosp. Powitro-fłockij, ???i??????????? ?????. teł.: 242 23 08, 242 23 09). Od lotniska do centrum miasta można dojechać mar-szrutkami nr.: 565 albo 568 oraz trolejbusem 9 lub 22. Informacje o porcie Żuliany można znaleźć na stronie internetowej: www.airport.kiev.ua. Porty rzeczne i morskie Główny port rzeczny znajduje się na Ploszczy Pocztowej. Można się stąd dostać do innych naddnieprzańskich miast, takich jak Kaniów (???i?), Czerkasy (???????), Zaporoże (?????i???), Dniepropie-trowsk (??i????????????), Chersoń (??????). Rejsy odbywają się jedynie w sezonie spławnym (period nawigacji), czyli w okresie od kwietnia do października. Rejsy organizuje Ukricz-flot(\x\. Nyżnij Wał 51, teł.: 417 30 66). Szczególnie godnym polecenia jest odbycie przejażdżki statkiem do Kaniowa w dół Dniepru do Mogiły Tarasa Szewczenki. Najdroższy rejs to kilkudniowy kurs Kijów-Odessa z wpłynięciem na Morze Czarne. KOMUNIKACJA MIEJSKA W Kijowie nie będziemy narzekać na komunikację miejską - jest bardzo dobrze zintegrowana. Największą rolę odgrywa tu, gwarantujące szybkie połączenia i wygodę, metro. Wszystkie inne środki transportu spełniają raczej rolę uzupełniającą, co nie oznacza poślednią- 35 linii tramwajowych i 40 trolejbusowych, połączenia autobusowe (1-119) oraz mar-szrutki, czyli busy (150-600). Trolejbusy są wykorzystywane zwłaszcza na prawym brzegu, a tramwaje na Padole i na Borszczahiwce (??????i???) oraz na prawym brzegu. Uwaga! W wielu kijowskich „trafikach" sprzedawany jest tzw. dowidnik {???i???? ???? ?????????? ????i ?? i????? ??????????), czyli informator z rozkładem ruchu całego transportu miejskiego i podmiejskiego oraz dworców kolejowych i autobusowych (ok. 4 UHR). Bardzo przydatne jest też kupienie sobie kieszonkowego atlasu miasta na bieżący rok, gdzie znajdują się mapki-schematy funkcjonowania nie tylko metra, ale i wszystkich linii tramwajowych, trolejbusowych, autobusowych i marszrutek (cena: ok. 5 UHR). Metro Kijów posiada jedno z najgłębszych linii metra na świecie - pamiątka stalinowskich obaw przed III wojną światową, kiedy miało służyć za schron. Kijowskie metro składa się z trzech linii. Dwie z nich łączą prawy i lewy brzeg Dniepru poprzez Most Metro i Most Piwdiennyj. Trzecia linia kursuje wyłącznie na prawym brzegu. Metro nie jest całodobowe - kursuje od godz. 5.30 do 24.00. W godzinach szczytu z częstotliwością 2-3 min., w ciągu dnia 5 min., po 22.00 przyjdzie czekać nawet i 15 min. Każda linia oznaczona jest innym kolorem. Pierwsza z nich, najstarsza - ma kolor czerwony i biegnie od stacji Liso-wa (?i????) do stacji Akademmistecz-ko (???????i??????), najej trasie znajduje się centralna stacja Chreszczatyk (????????) - wyj ście do centrum miasta oraz stacja Wokzalna (?????????) - wyjście do głównego dworca kolejowego oraz Arsenalna (??????????) - wyjście do Ławry Pieczerskej. Druga linia - niebieska łączy stacje Lybidzka (???i?????) ze stacją Hero-jiw Dnipra (?????? ??i???). Na tej trasie znajduje się główna stacja przesiadkowa Majdan Niezależności (?????? ???????????i), ? także stacja Poszto-wa Płoszcza (??????? ?????) - wyjście do Portu Rzecznego i Kontraktowa Płoszcza (??????????? ?????) - wyjście na Padół, a także Petriwka (????i???) - największe w Kijowie targowisko (codziennie) - m.in. książek i mulitmediów (tylko w weekendy). Trzecia - zielona i najnowsza prowadzi od stacji Dorohożyczi (?????????i) do stacji Charkiwska (????i?????). Punktem przesiadkowym na inne linie jest stacja Zołoti Worota (?????i ??????) - stacja o najpiękniejszym wystroju, od której poleca się zwykle roz- poczęcie wycieczki po starym Kijowie (zob. Trasa 1). Linia ta wkrótce zostanie poszerzona o dwie nowe stacje (po jednej na każdym końcu). Jadąc tąlinią, podziwiać można wspaniały widok na Dniepr i Ławrę (bowiem kijowskie metro poprowadzone jest nad rzeką). Między wszystkimi liniami można przesiadać się na trzech stacjach. Tworzą one trójkąt, co pozwala na bardzo wygodne poruszanie się pomiędzy trasami. Ze stacji Chreszczatyk (????????) możemy się przesiąść na Majdan Niezależności (?????? ???????????i); z przystanku Teatralna (??????????) na Zołoti Worota (?????i ??????); ze stacj i Lwa Tołstoho (???? ????????) ?? Pałac Sportu (????? ??????). Za przejazd zapłacimy 50 kopiejek - na każdej stacji przed bramkami znajduje się okienko, gdzie sprzedawane są żetony jednorazowe, które wrzucamy do wrzutni (przechodzimy jak zapali się zielona dioda). Istnieje także możliwość wykupienia karnetu miesięcznego za 25 UHR (warto wiedzieć, że jeśli zrobimy to w ciągu trwającego już miesiąca, zapłacimy o połowę taniej). Autobusy W Kijowie kursuje ponad sto linii autobusowych. Głównie łączą one bardziej oddalone osiedla ze stacjami metra. Na przystankach nie znajdzie się rozkładów jazdy, ale to żaden problem, bo autobusy kursują zawsze wg takiej samej reguły - w czasie godzin szczytu częściej, wieczorem rzadziej. Od ja- kiegoś czasu jeżdżą też nowe i wygodne białoruskie autobusy MAZ. Przejazd (1 UHR). Tramwaje i trolejbusy Na Borszczahiwce (??????i???) funkcjonuje linia tramwajów ekspresowych. Podobna linia powstaje i na lewym brzegu w celu połączenia stacji metro Liwobereżna (?i?????????) z masywem Trojesz-czyna (????????). Sieć trolejbusowa jest dobrze rozwinięta na liniach łączących masyw Teremki (???????) ze stacją metra Lybidzka (???i?????), masyw Ku-reniwka (?????i???) i Wynogradar (??????????) ze stacją metra Mińska (?i?????) oraz masyw Trojeszczyna ze stacją metra Petriwka (????i???). Kijów należy do tych nielicznych miast na Ukrainie, które w tramwajach i trolejbusach posiadają czynne kasowniki, choć funkcjonują one obok pracujących bileterek. Biada tym, którzy tak, jak i jeden z autorów niniejszego przewodnika (AS) nie skasuje tych biletów, bowiem tuż za bileter-ką suną trzej smutni panowie w czarnych skórach - czyli kijowskie „kanary" - sztraf, a kara wynosi zawrotną sumę 10 UHR. Kontrola jest nagminna w rejonie Ławry. W autobusach biletów się nie kasuje, w marszrutkach nie ma ich w ogóle, za to obserwacja, jak ich kierowca radzi sobie z prowadzeniem maszyny oraz inkasowaniem za przejazd jest wrażeniem porównywalnym z wizytą w cyrku. Bilety tramwajowe Taksówki W mieście jest sporo firm, które proponują usługi taksówkowe. Średnia cena w Kijowie za kilometr to 1 UHR. Poza miastem, np. od lotniska do Kijowa koszt będzie stosunkowo większy, mniej więcej tyle, co po godzinie 24.00. Pamiętajmy też o tym, by zamiast łapać taksówkę na ulicy, zadzwonić do serwisu. Zaoszczędzimy tym samym czas i pieniądze. Lokalny transport kolejowy Dobrze jest korzystać z lokalnego transportu kolejowego dla komunikacji miejskiej, np. aby przejechać z Głównego Dworca do Nowego Dworca Darnica na lewym brzegu. Kosztuje to trochę więcej, bo 1,50 UHR, ale za to dotrzemy na miejsce szybciej niż metrem. Ol o _=3 rts I ? Postoje taksówek Centralny serwis, tel.: 058 Taxi Autoswit (????i ??????i?), tel.: 234 44 44 Taxi Autotaks (????i ????????), tel.: 4510021 Taxi Autotaks-2002 (????i ????????-2002), tel.: 423 45 40 Taxi Kijów-???i (????i ????-????i), tel.: 495 0101 Taxi Ekspres-taxi (????i ???????-????i), tel.: 2391515 Taxi Ukrprominwest (????i ???????i?????), tel.: 574 05 74 Taxi Fortuna (????i ???????), tel.: 249 63 43 74 Alternatywne środki transportu Z Portu Rzecznego (stacja metro Pocztowa Płoszcza) co godzinę odchodzi statek spacerowy. Wycieczka do Mostu Patona to unikalna możliwości zobaczenia Kijowa, a w szczególności Ławry Kijowsko-Pieczerskiej od strony Dniepru. Jeszcze inne uroki Kijowa odkryjemy podczas wycieczki autobusem sightseeing. Jedną z firm, które proponują tego typu wycieczki jest Krajewyd (główna siedziba znajduje się na placu przydworcowym). Uzupełnieniem przechadzek po mieście mogą być przejażdżki rowerem. Nie ma żadnych problemów z jego wypożyczeniem - najlepsza trasa biegnie nad brzegiem Dniepru od Padołu do Mostu Patona. INFORMACJA TURYSTYCZNA Na Ukrainie istnieje Narodowa Agencja Turystyczna, która udziela wszelkiej informacji turystycznej. Jej adres to ul. Jarosławowy Wał 36 (???????i? ???), tel.: 212 29 12; strona internetowa: www.nto.org.ua. Informację turystyczną o Kijowie można uzyskać także w biurach podróży. WYMIANA WALUTY Dużo kantorów znajduje się w centrum na ul. Chreszczatyk (????????), ale walutę można wymienić również w większości banków. Kurs złotego w stosunku do hrywni ukraińskiej: 1 zł to 1,4 hrywien. Kantory przyjmują tylko dolary amerykańskie (USD), euro (EUR), brytyjskie funty (GEB) i rosyjskie ruble (RUB), bardzo rzadko polskie złote (PLN). ________NOCLEGI_________ Najprostszym, ale nie najtańszym wariantem jest skorzystanie z usług hoteli. Jeżeli zdecydujemy się na tę opcję, warto już wcześniej zarezerwować miejsce, wchodząc na stronę: www.all-hotels.com.ua. Można znaleźć tam również informacje o wszystkich hotelach, jakie znajdują się w Kijowie oraz o hotelach w innych wielkich miastach Ukrainy. Podobnych stron jest więcej. Turyści mogą także wynająć pokoje w kwaterach prywatnych. Oferty można znaleźć w gazecie „Aviza". Dla studentów natomiast dobrą możliwością są akademiki (niestety ta wersja jest aktualna tylko latem). Bazy turystyczne Dla młodzieży i studentów, którzy przyjeżdżają do stolicy, są przygotowane bazy turystyczne: Międzynarodowe Centrum Młodzieżowe (?i????????? ??????????? ?????) - ul. Igoriwska 2/6 (I???i?????), tel.: 416 10 07. Olimp (??i??) - młodzieżowa baza, ul. Predslawyńska 51 (??????????????), tel.: 269 96 58. Swiatoszyńska baza turystyczna (???????????? ???? ??????????) - prosp. Peremogy 150 (????????), tel.: 424 64 10. Akademiki Akademiki uniwersyteckie w Kijowie są zwykle zapełnione i dlatego turyści nie mają możliwości skorzystania z nich. Nie znaczy to jednak, że nie ma żadnych szans na nocleg dla studentów, którzy chcieliby zwiedzić Kij ów większą grupą. Wystarczy odpowiednio wcześnie skierować oficjalny list ze swojego macierzystego uniwersytetu do wybranej uczelni kijowskiej z prośbą o poszukanie wolnych miejsc w akademikach. Hotele ekonomiczne (tanie) Akademicki (???????-??????), ul. Pierowskoj (?????????), 6/11 (me- tro ?????????), tel.: 456 64 53, 456 9031, pokój dwuosobowy: od 86 UHR, półluks 144 UHR, luks 183-216 UHR. Alenka (??????), Bulwar Lep-se 40? (?????. ?????), tel: 483 70 85, 483 81 45, ceny jedynki: 130-500 UHR, dwójki 180 UHR. Desna (?????), ul. Milutenko 46 (?????????), tel.: 518 40 90, jedynka od 90-110 UHR, dwójka 120-300 UHR. Zatiszok (???????), ul. Bogdanowska 10 (????????????), tel.: 245 38 96, jedynka 120 UHR. Zatiszok (???????), ul. Małyszko 17 (???????), tel.: 513 35 18, dwójka 98 UHR. Hotele Kozackyj** (?????????) - ul. My-chajliwska 1/3, (??????i?????), tel: 229 49 25). Ceny: jednoosobowy pokój 35-50 USD, dwuosobowy 50-60 USD. Do dyspozycji klienta jest restauracja, kawiarnia, kantor, sklepy. Hotel zlokalizowany jest w samym centrum, w pobliżu Majdanu Niezależności. Nika** (?i??) - ul. Dowżenka 16 (????????), tel.: 456 33 67. Pokoje w cenach: jedynka 163 UHR, dwójka 246 UHR. trójka 270 UHR, śniadanie 10 UHR. Sankt Petersburg** (?????-?????????) - ul. Włodzimierska 36 (?????????????), tel.: 229 59 43. Pokoje w cenach: jednoosobowy 25-35 USD, dwuosobowy 40-65 USD. Do dyspozycji klienta restauracja, kawiarnia, kantor, sklepy. Hotel znajduje się w samym centrum, w pobliżu Bas-sarobskoji Płoszczi, na końcu ulicy Chreszczatyk. U Walentyny** (? ?????????) - ul. Strutyńskogo 4 (??????-??????), tel.: 225 60 85. Ceny: jednoosobowy 24-40 USD, dwuosobowy 40-62 USD. Do dyspozycji jest restauracja, kawiarnia, kantor oraz sklepy. Kooperator** (??????????), ul. Strutyńskogo 53/80 (????????????), tel: 227 24 63, jedynka 182 UHR, dwójka: 202 UHR. Prolisok (????????), ul. Pobie-dy 139 (??-?. ??????i), tel: 451 80 38, 451 90 39, dwójka 178 UHR., półluks 426 UHR. Spartak (???????), ul. Frunze 105 (??????), tel. 468 69 94, jedynka 189 UHR, dwójka 216 UHR. Nacjonalnyj**** (?????????????), ul. Łypska 5 (???????), tel. 255 88 88, faks. 255 89 97, jedynka 175 UHR, dwójka 250 UHR. Andrijiwskyj*** (????i???????) - ul. Andrijivskyj Uzwiz 24 (????i??????? ???i?), tel.: 416 22 56). Pokoje w cenach: jednoosobowy 57-111 USD, dwuosobowy 57 USD. Do dyspozycji: restauracja, kawiarnia, kantory i serwis rezerwowania biletów. Znajduje się w bardzo przyjemnym miejscu. Bratislava*** (??????????)-ul. An-dreja Małyszka 1 (????i? ???????), tel.: 537 39 80. Pokoje w cenach: jednoosobowy 38-67 USD, dwuosobowy 65-247 USD. Do dyspozycji: restauracja, kawiarnia, sala konferencyj- na, kantory i serwis rezerwowania biletów. Zlokalizowany jest obok stacji metra Darnycja. Dnipro**** (??i???)-ul. Chreszczatyk 1/2 (????????)^.: 254 67 77. Pokoje w cenach: jednoosobowy 110 USD, dwuosobowy 166-246 USD. Do dyspozycji: restauracja,kawiarnia, sala konferencyjna, kantory i serwis rezerwowania biletów. Znajduje się na początku ul. Chreszczatyk, w pobliżu Placu Europejskiego. Drużba** (??????) - bul. Drużby Narodiw 5 (?????? ???????), tel.: 268 34 06. Pokoje w cenach: jednoosobowy 25 USD, dwuosobowy 37^17 USD. Idzie się do niego 5 minut od stacji metra Lybidska Kyiv*** (????) - ul. M. Hruszew-skogo26/l (????????????)??1.:253 01 55. Pokoje w cenach: jednoosobowy 80 USD, dwuosobowy 87-226 USD. Do dyspozycji: restauracja, kawiarnia, sala konferencyjna, kantory i serwis rezerwowania biletów. Lybid*** (???i??) - pi. Peremo-hy 1 (????????), tel.: 236 00 63. Pokoje w cenach: jednoosobowy 96 USD, dwuosobowy 123-143 USD. Położony blisko Dworca Kolejowego. Stoi w pobliżu cyrku. Premier-Palac***** (??????-?????) - bul. Tarasa Szewczenka 57/29 (??????? ?????? ????????), tel.: 244 12 00. Pokoje w cenach: jednoosobowy 400-420 USD, dwuosobowy 440-450 USD. Do dyspozycji: restauracja, kawiarnia, sala konferencyjna, sala sportowa, basen, kantory i serwis re- Agencje nieruchomości (?????i? ??????????i) Akropol (????????) - Klowskij Uswiz 12 kv. 53 (????????? ???i?), tel.: 290 49 95) Europa (??????) - ul. WelykaWasylkiwska 126, pok. 6 (???? ?????? ???????i?????), tel: 451 85 30 Kontengent (??????????) - ul. Gajdara 1, pok. 6 (???????), tel.: 459 6612 Ludmyla (???????) - ul. Popudrenka 42 (?????????? ?, te).: 578 04 43 Olimp (??i??) - ul. Jarosławowy Wał 11 (???????i? ???), tel.: 235 4319 Polis (???i?) - ul. Mychajliwska 16, pok. 9 (??????i?????), tel.: 229 06 75 Svitlana (??i?????) - ul. Studencka 5 (???????????), tel.: 244 49 67 Janus (????) - Majdan Niezależności 1 (?????? ???????????i), tel.: 2281018 zerwowania biletów. Budynek pochodzi z roku 1908 i znajduje się w centrum Kijowa, w pobliżu stacji metra: Chreszczatyk, Teatralna i Lwa Tolstoho. Turyst*** (??????) - ul. Okip-noj Raisy 2 (??i???? ?????), tel.: 517 88 32. Pokoje w cenach: jednoosobowy 43-51 USD, dwuosobowy 40-78 USD. Stoi on na lewym brzegu, w pobliżu stacji metra Liwobereżna. Ekspres (???????) - znajduje się na końcu ul. Kominternej (???i??????), która biegnie od Dworca Głównego. Ukraina*** (???????) - ul. Insty-tucka4 (I??????????), tel.: 229 03 47. Pokoje w cenach: jednoosobowy 56-92 USD, dwuosobowy 68-166 USD. Stoi on na głównym placu Kijowa - Majdanie Niezależności. Aleksandria (???????????), ul. Pobiedy 62? (??.??????i), tel.: 456 21 35, jedynka 300 UHR, dwójka 300 UHR. Andriejewskij Kompleks***** (??????????? ????????), ul. Woz-dwiżeńska 60 (?????????????), tel.: 416 22 56, 416 63 28, ceny od 360-648 UHR. Kwatery prywatne W Kijowie istnieje także możliwość wynajęcia mieszkania. Można to zrobić na dwa sposoby. Albo spróbujemy szukać mieszkania samemu (wtedy dobrze byłoby kupić we wtorek gazetę „Awizo", gdzie w dziale „Nieruchomości" jest trochę informacji), albo zatelefonować do Agencji Nieruchomości i szukać przy ich pomocy. Jest to na pewno oszczędniejsze niż spanie w hotelach, ale trzeba mieć dużo szczęścia, żeby znaleźć coś odpowiedniego, ponieważ mało osób chce wynajmować mieszkania turystom. Kwaterę na jedną lub więcej nocy łatwo można znaleźć na dworcu kolejowym. Kręci się tu mnóstwo kijowian, głownie kobiet, z tabliczkami w wypisanymi odręcznie hasłem „kwartiry" (????????), które poszukują chętnych na nocleg. Cenę i okres kwaterowania ustala się na miejscu. Biuro pośrednictwa kwater znajduje się też na dworcu kolejowym - południowym (miejsca hotelowe od 20 UHR, prywatne od 60 UHR) - II piętro, biuro 35 (nad kasą 39) -tel.:223 28 08. WYŻYWIENIE Restauracje Wulyk (???????? ?????) - ul. Czer-wonoarmijska 44 (??????????i?????), tel.: 230 26 42, otwarta od 11.00 do 22.30). Restauracja w tradycyjnym ukraińskim stylu. Główne danie kosztuje ok. 25 hrywien. Wszystkie potrawy firmowe jako składnik mają miód. Z napojów jest rekomendowany Ukrajińskyj Buket (czebrec, stokrotka i mięta na soku jabłkowym). Dnipro (???????? ??i???) -ul. Chreszczatyk 1/2 (????????), tel.: 254 67 90, otwarta od 7.00 do 23.00. Danie dnia kosztuje 45 hrywien. W menu znajdują się potrawy ukraińskiej i europejskiej kuchni. Łypskij osobniak - (???????? ???????? ???????) - ul. Łypska 15 (???????), tel.: 254 00 90, otwarta od 11.00 do 24.00. Menu zaprezentowano jako progresywną kuchnię ukraińską. Ponad 400 potraw słowiańskiej kuchni z książek kucharskich z XVIL-XVII wieku. Danie dnia kosztuje 60 hrywien. Supermarkety Begemot ( ???????) - ul. Herojiw Dnipra 31 (?????? ??i???), tel.: 412 55 80 Welykakyszenia(????????????)-ul. Architektura Werbyckogo 18 (???i??????? ???????????),??I.:562 081 Kraj (????) - prosp. Akademika Hruszkowa 13b (??????i?? ????????), tel.: 4961311 Silpo (?i????) - ul. Wyszgorodska 22 (????????????)??i.: 430 5741 Inne dobre restauracje to: Wydubyczi (???????i) - ul. Nabereżno-Peczerska Dorot 5 (?????????-??????????? ??????), tel.: 294 71 48, Dykańka (????????) ul. Adreja Malyszko 4a (????i? ???????), tel.: 573 35 23, Kozak Mamaj (????? ?????) - ul. Prorizna 6 (????i???), tel.: 228 42 73, Kniaży Grad (?????? ????) - ul. Welyka Żytomyrska 2 (?????? ???????????), tel.: 229 8611, Kobzar (??????) - ul. Chreszczatyk 25 (????????), tel.: 234 09 35, Korczma (??????) - ul. Czerwonoarmijska 14 (??????????i?????), tel.: 235 94 69, Puzata Chata (?????? ????) - ul. Ba-sejna 1/2 (???????), tel: 246 72 46, Switlycia (??i?????) - ul. Andri-jiwskyj Uzwiz 13b (????i??????? ???i?), tel.: 416 31 86,Chortycia (???????) -Tbiliskyj prowulok 14/10, tel.: 238 91 88. Kawiarnie Polecam dwie dobre kawiarnie. Jedna to Kafa (????, bulwar Szewczen-ka 3, tel.: 464 05 05). Draga Koffium (???? ????i??, ul. Sicznewoho Powstania ??, tel.: 290 57 96). Bary przekąskowe i fast-foody Bardzo dobrymi barami, godnymi polecenia są: Domasznia kuchnia (??????? ??????? ?????) ?? Padole - ul. Konstjantyniwska 2a (??????????i?????), tel.: 467 60 48 i na ul. Chmielnickiego 16/22, (?????????????, tel.: 235 89 22). W Kijowie jest 17 restauracji McDo- Gdzie zjeść kotlet po kijowsku? W trzymilionowym Kijowie lokali gastronomicznych nie brakuje, niektóre są dość oryginalne. Nie możemy nie pójść do sławnego na cały świat teatru-kawiarni Kołłeso przy Andiejewskim Zjeździe 8. Jeśli ktoś ma gruby portfel i lubi egipskie klimaty, to czekają na niego podwoje restauracji Memfis (ul. Wołodymirska 68) lub Kleopatra (Dnieprowska Nabereżna 7). Doskonała i droga kuchnia europejska serwowana jest w kawiarni-restauracji Rombouts (ul. Pusz-kinska 11). W Chacie Rybaka na brzegu jeziora Sołnecznoje (dzielnica: ???????) specjalizują się w kuchni ukraińskiej podawanej w rustykalnym stylu. Podobne specjały, ale zdecydowanie taniej można zjeść u Kureny (al. Parkowa 4). Wielkim centrum rozrywki jest kompleks Gorod - całodobowe kasyno, spor-bar (12.00-6.00), striptiz-bar (21.00-6.00) -www.gorod.com.ua, gdzie nawet wydawane jest własne pisemko „Gorod, katorogo niet!" (ul. Tyczyny 7). Na Padole znajduje się szereg oryginalnych lokali na czele z modnym i nie najtańszym Kapitanem Ne-mo (piwnica przy ul. Chorywa 15/8) - na drodze do marynarskiej cerkwi św. Mykoły, stąd taki marynistyczny wystrój (wrażenie murowane). W tej części miasta warto też zajść do doskonałej kawiarni Rosyjska kniga (ul. Sahajdacznego 35, czynne 10.00-23.00), gdzie można nie tylko popić, ale i poczytać (szkoda tylko, że książki o Rosji i po rosyjsku). Oryginalne piwa podawane są ul. Saksahańskoho 7 (Belgian Beer Cafe Belle Vue, czynne 11.00-23.00) oraz przy Wołodymirskiej 47 (Brasserie Le Cosmpolite). Tania restauracjyjka z miłą dyskoteką - Jamajka znajduje się na ul. Esplandnaja 30 (czynne 9.00-23.00). Tanie jadłodajnie typu fast-food (nie tylko Mc'Donalds) to: Mister Snack, Kontraktowa Płoszcza - róg z ul. Sahajdacznego, czynne 8.00-23.00, kawa i ciastko lub kanapka 5-? UHR; Pizzeria Cze-latano, ul. Sahajdacznego 41, czynne 10.00-23.00, jedna z kilku w Kijowie i wielu na Ukrainie dobrych pizzerii (ok. 15 UHR); Potato Hause, ul. Czerwonoarmijska 49 (9.00-23.00) -tania kuchnia włosko-meksykańska. Godna polecenie jest sieć fast-food'ów Szwydko (??????) - znajduje się w nowej części dworca kolejowego na 3. piętrze i na stacji metra Majdan Niezależności, hol kas kolejowych, bulwar Szewczenki 38-40. oprać. A. S. nald's, ale najlepszy jest na placu Pocztowym z widokiem na piękny Dniepr. Spory wybór tanich barów jest także w przejściu podziemnym pod Majdanem Niezależności (zejście obok Globusa). Sklepy spożywcze (całodobowe), supermarkety, targowiska Stare targowisko w centrum Kijowa to Rynok Bessarabski (????????????? ?????) i Sinny Ry- nok (?i???? ?????) w pobliżu placu Lwiwskoji (???i?????? ????i). Na Padole to Żytni Rynok. Działają przez cały tydzień, ale największy wybór towarów jest w sobotę i niedzielę (w poniedziałki zamknięte). Supermarkety w większości pracują całą dobę. Z większych znanych sklepów spożywczych należy wymienić Gastronom Centralny na Chreszczatyku. Sklepy spożywcze są otwarte od 8.00 do 20.00 (czasem do 22.00). 79 Kuchnia, czyli czego koniecznie trzeba spróbować Jeżeli podczas odwiedzin w Kijowie nie spróbujecie barszczu i warenyków (pierogi), to tak naprawdę me poznacie smaku kuchni ukraińskiej. Wprawdzie podobne potrawy są i w Polsce, np. w wielu barach w Krakowie można zjeść barszcz ukraiński i pierogi ruskie, ale te prawdziwe są tylko w Kijowie. Barszcz i warenyky - to program minimum. Jeżeli mamy ochotę na coś więcej z kuchni ukraińskiej, musimy przyzwyczaić się do potraw mlecznych, które do-minująw tej kuchni: kefiry, np. riażanka (kefir obrabiany termicznie) oraz przepyszna śmietana. Warenyky na przykład, czyli pierogi ruskie trzeba spożywać z śmietaną, (bo, jak mówią, jaki tam warenyky bez smetany!). Na Ukrainie je się też dużo chleba (zarówno białego, jak i ciemnego). Można skusić się na drożdżówkę z makiem albo makow-nik (prawdziwy makownik ma w sobie więcej maku niż ciasta). Na osobną uwagę zasługują słynne torty kijowskie (uwaga! sam cukier!) oraz bombonierka ???? ???i??i? (czekoladki z orzechem laskowym w środku - na opakowaniu pomnik Chmielnickiego i Sobór Sofijski wieczorową porą), które można kupić w wielu punktach miasta, np. we wspomnianym Centralnym Gastronomie na Chreszczatyku. Z potraw mięsnych bardzo popularne są kiełbasy i wędliny wszelkiego rodzaju (nie należą jednak dla polskiego podniebienia do najbardziej wyszukanych). Warto spróbować słoniny - salo, w szczególności z czosnkiem albo z cebulą. Polecam zamówić ją w restauracji - to przysmak Ukraińca z prowincji. Jeżeli będziecie w Kijowie latem, koniecznie skosztujcie tutejszych owoców sezonowych (jabłek, gruszek czy śliwek), a szczególne arbuzów (ukr. kawun) - najlepsze pochodzą z Chersonia. Do popicia tych obfitych dań mamy duży wybór wód mineralnych (uwaga! Niektóre mogą być słone!). Dobra jest woda stołowa - Obolon, Myrgo-rodska, a także mineralna - Morszyn-ska, Truskavecka. Z wód słodkich radzę spróbować Rosynka i Żywczyk (polecam gorąco). Latem można spróbować także kwasu -jest on powszechnie sprzedawany w dużych beczkowozach wprost z ulicy. W Kijowie z alkoholi można kupić dobre: piwo, wino i wódkę. Niezłe marki to piwa Chernigiwskie i Obroń. Jest co wybrać także z win. Na Ukrainie są cztery winne regiony - Zakarpacie, Odessa, Chersonszczyzna i Krym. Na pierwszy rzut polecałbym spróbować krymskiego wina z Inkermana, Massandry i Bachcze-saraju. Dobre rodzaje wódki zaś to - Hetman, Nemiroff, Chortyca. KULTURA I SZTUKA W muzeach Kijowa zebrano bogate kolekcje, które opowiadają o historii i kulturze Ukrainy oraz tej części Europy, począwszy od czasów najdawniejszych po dzień dzisiejszy. Zgromadzono przedmioty kultury mate- rialnej, związane z pierwszymi grupami osadniczymi oraz koczownikami, ze szczególnym uwzględnieniem Prasłowian. Z czasów Rusi Kijowskiej (pierwszego państwa ukraińskiego I?-?III w.) pozostało w starej części Kijowa i na Padole wiele soborów i cerkwi (np. Sobór Sofijski (zob. s. 91), cerkiew Bogurodzicy Pyrochoszczej, (zob. s. 124), a także główna brama do miasta - słynna Złota Brama (zob. s. 87). Do dziś stoi wał obronny w miejscu, gdzie pierwszy fundator Kijowa, książę Kij założył miasto. Z tamtych czasów przetrwały także zabytki kultury niematerialnej - m.in. muzyka cerkiewna, którą można usłyszeć w wykonaniu Chóru Bizantyjskiego. Jeżeli pragniecie poznać pamiątki baroku ukraińskiego, koniecznie trzeba zobaczyć słynną architekturę tego okresu na czele z cerkwią Andriejewską, a także trzeba by spróbować dostać się na koncert kompozytorów ukraińskich - Maksyma Berezowskiego, Petra Hułak-Arte-mowski, Artema Wedla czy Dymitrija Bortnianskiego. Wielkie tradycje ma również Kijowska Opera i Filharmonia, a także cudowny zespół teatrów Kijowskich - teatr im. Iwana Franka, Teatr im. Łesi Ukrainki i Teatr Mo-łodiżnyj. Natomiast miłośnikom tańca i pieśni ludowej warto polecić Pałac Ukraina, gdzie co miesiąc występują zespoły różnych regionów. Dla miłośników muzyki etnicznej, na początku lata organizowany jest festiwal etno „Krajina Mrij". Jeżeli będziecie w Kijowie, koniecznie wstąpcie do muzeum najwybitniejszego pisarza ukraińskiego - Tarasa Szewczenki. Przedtem jednak warto zajrzeć na poświeconą mu stronę internetową: www.szewczen-ko.bo.net.ua. Teatr, filharmonia, opera Narodowa Filharmonia Ukrainy (???i??????? ?i??????i? ???????) - Wolodymyrskyj Spust 2 (??????-???????? ?????), tel.: 228 16 97. Narodowa Opera Ukrainy (???i??????? ????? ???????) - ul. Włodzimierska 50 (?????????-cbKa),tel.:229 1169. Narodowy Akademicki Teatr im. Iwana Franka (???i???????? ??????i???? ????? i?. I???? ??????) - Płoszcza Iwana Franka 3 (????? I???? ??????), tel.: 229 59 21. Narodowy Akademicki Teatr im. Łesi Ukrainki (???i???????? ??????i???? ????? i?. ???i ????????) - ul. Chmielnickiego 5 (??????? ?????????????), tel: 234 42 23. Molodiżnyj Teatr (?????i???? ?????) - ul. Prorizna 17 (????i???), tel: 228 73 92. Kijowski Państwowy Teatr na Lewym brzegu Dniepru (????????? ????????? ????? ?? ?i???? ?????i) - prosp. Browarsky 25 (??????????? ????????), tel.: 517 36 69). Teatr na Lypkach (????? ?? ??????) - ul. Szowkowyczna 7a (??????????), tel: 253 65 50. Muzea i galerie sztuki Narodowe Muzeum Sztuki Pięknej (???i???????? ??????i? ??????i) - ul. Hruszewskoho 6 (????????????), tel.: 228 64 29, otwarte codziennie oprócz piątków od godz. 10.00 do 17.00. Ekspozycja prezentuje ikony z XTV-XVII w., sztukę artystów ukraińskich z ?I?-?? w. oraz awangardę ukraińską. Narodowe Muzeum Historii Ukrainy (???i???????? ????? I????i? ???????) - ul. Wołodymyrska 2 (????-?????????), tel.: 228 74 54, otwarte codziennie oprócz poniedziałków od godz. 10.00 do 18.00. Ekspozycja składa się z 8 działów. Znajdziemy tutaj unikalne przedmioty archeologiczne i etnograficzne, m.in. stare monety, dzieła sztuki oraz starodruki. Państwowe Muzeum Ukraińskiej Sztuki Dekoracyjnej (????????? ????? ????????? ????????????? ?????????) - ul. Sicznewoho Po-wstannia 21 (?i??????? ?????????), tel.: 254 36 42, otwarte codziennie oprócz wtorków od godz. 10.00 do 17.00). W muzeum można zapoznać się z ukraińską sztuką narodową. Prezentowane są ikony, pisanki, odzież, naczynia, oraz rzeczy gospodarcze i użytku domowego. Narodowe Muzeum Tarasa Szewczenki (???i???????? ????? ?????? ????????)- bulwar Tarasa Szewczen-ka 12 (??????? ?????? ????????), tel.: 234 25 23, otwarte codziennie oprócz poniedziałków od godz. 10.00 do 17.00). W 24 salach muzeum można oglądać osobiste rzeczy, należące do tego najbardziej znanego ukraińskiego poety, pisarza i artysty. W muzeum znaj-dująsię również jego obrazy (malarstwo i grafika), książki oraz fotografie. Narodowe Muzeum Literatury Ukraińskiej (???i???????? ????? ?i????????) - ul. Bogdana Chmelnic-koho 11 (??????? ?????????????), tel.: 235 13 70, otwarte codziennie oprócz niedziel od godz. 10.00 do 18.00). Jest tutaj prezentowany dorobek świadczący o rozwoju ukraińskiej literatury od czasów Rusi Kijowskiej po dzień dzisiejszy. Muzeum Książek i Druku Ukrainy - ul. Sicznewoho Powstan-nia 21 (?i??????? ?????????), tel.: 290 22 10, otwarte codziennie oprócz wtorków od godz. 10:00 do 18:00). Muzeum znajduje się na terenie korpusu starej drukarni Ławry Kijow-sko-Pieczerskej. Jest tutaj zgromadzonych wiele cennych eksponatów, np. stara książka napisana na pergaminie z XI w., książki drukowane w okresie XV-XVII, a także stary warsztat drukarski. Muzeum Skarbów Historycznych (???i???????? ????? I????????? ????????????) - ul. Sicznewoho Po-wstannia 21 (?i??????? ?????????), tel.: 290 13 96, otwarte codziennie oprócz poniedziałków od godz. 10.00 do 17.00. Jest tutaj prezentowana największa w Europie ekspozycja złota Scytów (narodu, który mieszkał na Ukrainie), przedmioty ze złota i srebra z czasów Rusi kijowskiej, monety, a także złote i srebrne przedmioty związane z Kościołem prawosławnym. Muzeum Sztuki Zachodniej i Wschodniej Bogdana i Warwa-ry Chanenkiw (???i???????? ??????i? ????? ???i????? ?? ??i????? ????????? i?. ??????? ?? ??????? ??????i?) - ul.Terescheniw-ska 15/17, tel.: 235 32 90, otwarte codziennie oprócz poniedziałków i wtorków od godz. 10.00 do 17.00. Muzeum Narodowej Architektury i Przyrody (????? ???????? ???i???????) - wieś Pyrogowo (???? ????????), tel.: 266 55 42, otwarte codziennie. Naukowo-Przyrodnicze Narodowe Muzeum Ukrainy (???i???????? ???????-??????????? ?????) - ul. Bogdana Chmielnickiego 12 (??????? ?????????????), tel.: 235 01 85, otwarte codziennie oprócz poniedziałków i wtorków od godz. 10.00 do 17.00. Muzeum Historii Wielkiej Wojny Ojczyźnianej 1941-1945 r. (????? I????i? ??????? ?i????????? ?i??? 1941-1945 ???i?) - ul. Sicznewoho Powstannia 44 (?i??????? ?????????), tel.: 295 94 57. Kalendarium wydarzeń i festiwali Największym i najbardziej znanym świętem w stolicy są Dni Kijowa. Obchody święta przypadają na ostatni weekend maja. W tym również czasie odbywa się najpopularniejszy festiwal teatralny „Kyjiv Teatralnyj". Na początku lata rozpoczyna się Etnofesti-wal „Krajina Mrij". Najbardziej zna- nym natomiast festiwalem filmowym w Kijowie jest - „Mołodost" (odbywa się w październiku). ROZRYWKA Kina Drużba (??????) - ul.Chreszcza-tyk 25 (????????), tel.: 228 18 49. Kinopalac (?i???????) - ul. Insty-tucka 1 (I??????????), tel.: 228 72 23, bilety można zamawiać pod nr tel.: 490 70 60, strona internetowa: www.kinopalace.kiev.ua. Kinopanorama (?i??????-????) - ul. Szota Rustaweli 19 (???? ????????i), tel.: 227 11 35, bilety można zamawiać pod nr tel.: 227 30 41, strona internetowa: www.kinopanra-ma.com.ua. Żowteń (???????) -ul. Kostjanty-niwska 26 (??????????i?????), tel.: 201 01 01, bilety można zamawiać pod nr tel.: 417 27 02, strona internetowa: www.zhovten-kino.kiev.ua. Kijowska Ruś (???????? ????) - ul. Artema 93 (??????), tel.: 251 60 51, bilety można zamawiać pod nr tel.: 216 74 74, strona internetowa: www.kievrus.com.ua. Ukraina (???????) - ul. Archi-tektora Horodeckoho (???i??????? ????????????), tel.: 229 63 01, bilety można zamawiać pod nr tel.: 229 67 50, strona internetowa: www.kino-ukraina.com.ua. Budynek Kino (??????? ?i??) - ul. Saksaganskoho 6 (????????-??????), tel. 227 52 80. Relaks i aktywny wypoczynek Ogród Botaniczny Akademii Nauk Ukrainy (?????i???? ??? ??????i? ???? ???????) - ul. Tymiriaziwska 1 (???i???i?????). Planetarium - ul. Czerwonoarmij-ska 57/3 (??????????i?????), tel.: 227 75 08. Cyrk (????) - Płoszcza Peremohy 2 (????? ????????), tel.: 216 60 08. Zoo (???????) - Płoszcza Peremohy 32 (????? ????????), tel.: 274 60 54. POCZTA, TELEKOMUNIKACJA, INTERNET Główną Pocztę znajdziemy na rogu Majdanu Niezależności i Chreszczaty-ku. Jest czynna w godz. 8.00-20.00. Możemy także przez całą dobę skorzystać tu z dobrodziejstw telekomunikacji (liczne budki telefoniczne na ulicy). Inne przydatne telefony Pogotowie, tel.: 01 Milicja (policja), tel: 02 Pomoc medyczna, tel.: 03 Awaria Gazu, tel.: 04 Awaria w domu, tel.: 0 57 Informacja telefoniczna, tel.: 09,061 Zegarynka, tel.: 060 Pogoda, tel.: 001 W Kijowie jest 5 operatorów telefonów komórkowych - DCC, Wellcome, Gulden Telecom, UMC i Kyivstar. Ostatnie dwa to najwięksi operatorzy, mający zasięg nie tylko w Kijowie, ale na całej Ukrainie. Najtańszy jest Kyivstar. Z Internetu można skorzystać na Poczcie Głównej, ale kawiarenki internetowe znajdują się na terenie całego miasta. Godzina kosztuje przeciętnie 4-? UHR. Dla tych, którzy jednak nie mają ochoty błądzić podajemy adresy: Non-stop, ul. Michajłowska 15 (I piętro, sklep Cztery Pory Roku); dworzec kolejowy - skrzydło południowe (III piętro); w samym centrum ul. Chmielnickiego 29/2 (całodobowy, najtańszy); kasy kolejowe bulwar Szewczenki 38/40, czynne 7.00-20.30; Kompas - ul. Czerwo-noarmijska 57/3; na Padole z Internetu skorzystać można m.in. przy ul. Kon-stantyniwskiej 10 (oddział poczty). ZAKUPY I PAMIĄTKI Najlepiej zrobić zakupy i zaopatrzyć się w pamiątki na ul. Andrijiwvskyj Uzvis (a już szczególnie podczas święta „Dni Kijowa", kiedy z różnych zakątków Ukrainy zjeżdżają się rzemieślnicy i rękodzielnicy). Dużo też sklepów z pamiątkami znajduje się przy Soborze św. Michała, Ławrze Kijowsko-Pie-czerskiej czy Soborze św. Sofii. ROZDZIAŁ IV TRASY SPACERÓW PO MIEŚCIE ?????? ???? ????? ??????? ????? (inskrypcja z Zaułka Dziesięcinnego) | Trasa 1 I Stary Gród Złota Brama - Jarosłowowy Wał - Sobór Sofijski - pomnik Chmielnickiego - Zaułek Dziesięcinny - Zjazd św. Andrzeja - cerkiew św. Andrzeja - Dom Bułhakowa - Kisielówka - f unikular - Sobór Michajłowski Zwiedzanie Kijowa zaczynamy od miejsca, gdzie istniał najstarszy gród Rusi kijowskiej. Będziemy poruszać się w kwartałach pomiędzy wzgórzami, na których w ?-?II w. istniał system potężnych obwałowań. Na system ten składały się tzw. grody Włodzimierza i Jarosława - najwybitniejszych władców kijowskiego państwa. Dziś na tym miejscu znajdują się brukowane ulice i place, zbarokizowa-ne świątynie, dziewiętnastowieczne kamienice i wiele obiektów, których nie można pominąć. O przeszłości przypominają jedynie tablice, nazwy ulic i pomniki. Zobaczymy perłę architektury ruskiej - słynny Sobór Sofijski oraz urokliwy Andriejewski Spust, gdzie kupimy jakiś drobiazg na pamiątkę pobytu w świętym mieście. Gród Kija znajdował się w obecnym centrum miasta, w bardzo dogodnym dla obrony miejscu - na wierzchołku góry Starokijowskiej, chronionej z trzech stron urwiskami i stromymi podejściami. Od południowego wschodu dostępu do grodu strzegł wał i, głęboki na 3 m, rów, gdzie znajdowała się główna brama wjazdowa. Za wałem znajdowały się zabudowania mieszkalne, cmentarz i centralny plac. Podobne grody istniały też nieco niżej, na górze Szczekowicy i Chorewicy (czyli Ki-sielówki) oraz w osadzie na Padole. Stary Kijów bywa czasem określany, ze względu na swe położenie w opozycji do Padołu - Górnym Miastem (?????? ?i???). Tu znajdował się pałac książęcy i najstarsza cerkiew, tzw. Dziesięcinna. Gród powstał w dwóch etapach - pierwszy to czas budowy grodu Włodzimierza (koniec X w.) na skłonie Starokijowskiej Góry, w okolicach dzisiejszej ul. Wielkiej Żytomierskiej (?????? ???????????); drugi etap to powstanie w 1. poł. XI stulecia wielkiego grodu Jarosława, rozpościerającego się od Złotej Bramy po obecny Majdan Niezależności. Ten ostatni zajmował 80 ha powierzchni i był ośmiokrotnie większy od grodu Włodzimierza! Takiego grodu próżno było szukać w naszej części Europy. & u ?? W ?????? ??????????? (Wielka Zytomyrska) $5 ?7 ^ ^^ I ?????????.? "/Plac Sofi Trasa 1 \\-? W-A-E 4jk Ł4 .^? ? \\ /> &?? i// . ?????? / ^ ???????????i /Niezaleinośdft. ?; — i ?????6 S' I??, ~>0ri?ST- r_MZ2* I i % 11 Cerkiew św. Andrzeja ? 6 Muzeum Pożarnictwa % 18 Monaster św. Michała 14 Muzeum Michała Bułhakowa o Złotych Kopułach 15 Muzeum Jednej Ulicy ? 1 Złota Brama 9 Narodowe Muzeum Historii Ukrainy 2 Budynek dawnej Kenesy M 16 Fenikular 3 Dom rodziny Sikorskich X 4 Pomnik Chmielnickiego 8 Lipa Mohyły 10 Pomnik Proni Prokopowej i Swyryda Hołochwastowa 12 Dom HryhiraTiutiunnyka 17 Pomnik św. Włodzimierza 13 Dom zwany „zamkiem 19 Pomnik Ofiar Głodu Ryszarda Lwie Serce" 20 Posąg kniagini Olgi •*• 7 Cerkiew Dziesięcinna @ 5 Sobór Sof ijski Zaczynamy nasz spacer od skweru śnie bramie miał jakoby wyszczerbić przy ul. Wołodymyrskiej (??????- swój miecz Bolesław Chrobry, o czym ???????). Szybko i bez problemu do- pisze Gall Anonim. Legendę należy jeżdżamy tu metrem (stacja przesiad- włożyć jednak między bajki (zresz-kowa ?????i ??????). Zaraz po opusz- tą podobną legendę zamieszcza ów czeniu stacji nasz wzrok przykuwa, wy- kronikarz także w opisie wojny Bo-pełniająca cały skwer wielka bryła jed- lesława Śmiałego z Rusią). Nestor nej z najbardziej znanych budowli Ki- pod rokiem 1037 zapisał: Założył Jajowa - Złota Brama (?????i ??????) rosław gród wielki, w którym to gro-Trasa 1 D- Dziś jest to uroczy skwer, dziejest Złota Brama; założył też i cer-gdzie w otoczeniu drzew znajduje się kiew Świętej Sofii, metropolię, a potem letnia kawiarenka i fontanna. Złota Bra- cerkiew na Złotej Bramie, Zwiastowa-ma była jedną z trzech głównych bram nia Świętej Bogarodzicy, i potem mo-wjazdowych do miasta. To w tej wła- naster Świętego Jerzego o Świętej Ire- Dwie relacje o wyprawie Bolesława Chrobrego na Kijów Kronika Galla zw. Anonimem: (...) Bolesław bez oporu wkroczyłdo wielkiego i bogatego miasta i dobywszy z pochwy miecza uderzył nim w Złotą Bramę, gdy zaś ludzie jego się dziwili, czemu to czyni, wyjaśnił im to ze śmiechem, wcale dowcipnie: „Tak jak w tej godzinie Złota Brama miasta ugodzoną została tym mieczem, tak następnej nocy ulegnie siostra najtchórzliwszego z królów, której mi dać nie chciał. Jednakże nie połączy się z Bolesławem w łożu małżeńskim, lecz tylko raz jeden-jak nałożnica, aby pomszczona została w ten sposób zniewaga naszego rodu, Rusinom zaś ku obeldze i hańbie". Tak powiedział i co rzekł, to spełnił. Król Bolesław więc, zawładnąwszy przebogatym miastem i potężnym królestwem ruskim, przez przeciąg dziesięciu miesięcy niestrudzenie przysyłał stamtąd pieniądze do Polski, aż jedenastego miesiąca, ze względu na to, że władał wielu królestwami, (...) ustanowił tam panem w zastępstwie swoim pewnego Rusina, ze swego rodu i powrócił z resztą skarbów do Polski. Powieść minionych lat Nestora: Przyszedł Bolesław ze Światopełkiem na Jarosława, z Lachami. Jarosław zaś, zebrawszy Ruś iWaregów, i Słowian, poszedł przeciw Bolesławowi (...), i stali po obu stronach rzeki Bugu. I miał Jarosław piastuna i wojewodę imieniem Błud i począł on lżyć Bolesława: „Oto ci prze-bodziem oszczepem brzuch twój tłusty". (...) / rzekł Bolesław do drużyny swej: „Jeśli was ta obelga nie obraża, to ja polegnę sam". Wsiadłszy na koń wjechał do rzeki, a za nim wojsko jego. Jarosław zaś nie zdążył się uszykować i zwyciężył Bolesław Jarosława. Jarosław zaś zbiegł z czterema mężami do Nowogrodu. Bolesław zaś wszedł ze Świętopełkiem do Kijowa. (...) Gdy zaś Bolesław siedział w Kijowie, przeklęty Świętopełk rzekł: „Ile tylko Lachów jest po grodach, zabijcie ich". I pobili Lachów. Bolesław zaś uciekł z Kijowa, zabrawszy skarby i bojarów Jarosławowych, i siostry jego (...). "O -o 4—' 1/4 88 ny. Zatem wg Powieści minionych lat, bramę wzniesiono najprawdopodobniej w roku 1037. Nie jest to jednak prawdą, ponieważ bramę, tak jak i całe miasto Jarosława, wznosić zaczął jeszcze Włodzimierz I i teoretycznie Chrobry mógł, zgodnie z relacją Galla, uderzyć w nią mieczem, ale na pewno nie tym przechowywanym na Wawelu, wykonanym dużo później, Szczerbcem. Nie nazywała się też ona pierwotnie Złotą, lecz Wielką - tak określa ją, najbliższe epoki dzieło metropolity Iłario-na, Słowo o prawie i łasce. Brama już jako „złota" pojawia się w latopisach XI w. „Złote Bramy" wiodły do takich miast, jak Jerozolima czy Konstantynopol, więc i Kijów bez takiej obejść się nie mógł. Brama nie była jednak Złota Brama, rys. W. Kwiecień-Janikowski prostym naśladownictwem wziętym z Carogrodu. Ukraińskim uczonym próbującym udowodnić tę tezę w sukurs przyszedł nasz poczciwy polihi-stor Jan Długosz, który w swych An-nales seu cronicae incliti Regni Polo-niae opisał, jak to Jarosław chciał podkreślić potęgę swoją i stolicy, rozkazując pokryć wrota i kopułę cerkwi bram-nej złotymi płatami. Jakie były dalsze losy bramy? W czasie najazdu Batu-chana główny atak poszedł na przeciwną stronę miasta (na bramę tzw. „Lacką", w rejonie dzisiejszego Majdanu Niezależności). Od tego czasu jednak, aż do końca XV stulecia, źródła milczą o bramie. W roku 1499 wielki książę litewski Aleksander nakłada na kup- ców przejeżdżających przez Złotą Bramę do miasta podatek od wozu. Lustracja zamku kijowskiego z 1545 r. mówi jednak, że w owym czasie bramy nie było, a mieszczanie opłacali utrzymywanie tutaj warty - 15 kop groszy rocznie. W opisie Ericha Lassoty von Steblau z 1594 r. Złota Brama wspominana jest jako ruina. Znane są ryciny Abrahama van Westfelda, który towarzyszył wojskom polsko-litewskim Janusza Radziwiłła, które zajęły Kijów w 1651 r. - przedstawiają one zrujnowaną Złotą Bramę, lecz jeszcze ze stojącym łukiem bramnym. W 1648 r. przez Złotą Bramę uroczyście wjechał Bohdan Chmielnicki po zwycięstwie pod Żółtymi Wodami. W 1653 r. podążał tędy, cytowany w naszej książeczce po wielokroć, Paweł z Aleppo - arabski towarzysz drogi do Moskwy patriarchy antiocheńskiego Makarego, a w styczniu 1654 r. - poselstwo carskie zmierzające na radę w Perejasławiu. Po tej dacie resztki obwarowań weszły w skład nowopowstałej w mieście rosyjskiej twierdzy. W 1755 r. z inicjatywy carskich władz wojskowych zrujnowaną bramę zasypano ziemią, a nieopodal postawiono nową, która przetrwała do 1799 r. Po 80 latach, w roku 1834, bramę odkryto na nowo. Zespół archeologów odsłonił i wyeksponował resztki bramy, która na fali mody na wszystko, co staroruskie, stała się narodową relikwią całej Rosji. Latami trwały dyskusje, co zrobić z bramą. Jednak dopiero za Sowietów, w latach 70. XX w. dokonano rekonstrukcji zabytku, zaś prace ukończono na 1500-lecie miasta w roku 1982. Wewnątrz umieszczono muzeum, które jednak regularnie bywa zamknięte. W 1997 r. u stóp bramy postawiono figurę założyciela grodu - księcia Jarosława I Mądrego w pozycji donacyjnej. Tu też miłośnicy sierściuchów mogą się sfotografować z posągiem... kota. Z skweru za bramą w kierunku północnego wschodu odchodzi ul. Ja-rosławowy Wał (???????i? ???). Nazywa się tak nie bez powodu. To właśnie wzdłuż jej biegu wznosiły się obwałowania tzw. grodu Jarosława, w które wbita była Złota Brama. Mury ostatecznie zanikły z pejzażu okolicy w XIX stuleciu. Warto przyjrzeć się, stojącym tu domom z końca XIX i pocz. XX stulecia - dziś mieszczą się tu ambasady obcych państw (m.in. także ambasada RP, choć jej budynek nie należy do szczególnie pięknych). Pod nr 7 stoi ciekawy architektonicznie (swoisty, można rzec, orientalny eklektyzm) budynek dawnej Ke-nesy Trasa /Q (??????), czyli świątyni karaimskiej (obecnie Dom Aktora), wzniesiony w końcu XIX w. wg projektu W. Horodeckiego. Pod nr 15 maniacy podboju przestworzy z pewnością zobaczą DON rodziny Sikorskich Trasa 1? (?i??? ???i??? ?????????), w którym mieszkał i projektował Igor Sikorski (1889-1972), pilot i przemysłowiec, pionier lotnictwa. Zbudował w Rosji wiatach 1912-13, przy pomocy polskiego konstruktora W. Jar- kowskiego, słynny dwusilnikowy Rus-skij witiaż oraz wielosilnikowy samolot bombowy Ilja Muromiec. Po rewolucji wyemigrował i pracował w USA, gdzie budował głównie śmigłowce (Sikorsky Aero Engineering Corporation). Kontynuujemy naszą wycieczkę po grodzie Jarosława i skręcamy dwa razy w prawo - najpierw w ul. Strilec-ką (???i?????), a potem w ul. Gieorgi-jewską (?????i??????? ????) i okrążamy od południa kompleks Soboru So-fijskiego. W ten oto sposób ponownie znaleźliśmy się na ul. Włodzimierskiej (?????????????). Tu pod nr 36 mieścił się niegdyś hotel Praga (?????), w którym podczas I wojny światowej przebywali m.in. żołnierze ck Monarchii, któ- Sobór Sofijski, rys. W. Kwiecień-Janikowski rzy nie bardzo chcieli walczyć na „froncie słowiańsko-germańskim" i z radością oddawali się do niewoli rosyjskiej. Jednym z nich był znany autor Przygód dobrego wojaka Szwejka, Jaroslav Ha-śek - czeski anarchista i prześmiewca, który tu właśnie zaczął „flirtować" z komunizmem (o jego pobycie w tym domu w latach 1916-18 przypomina pamiątkowa tablica). Przy końcu ul. Włodzimierskiej znajduje się rozległy plac Sofijski, (??. ???i??????), skąd rozpościera się wspaniały widok na wzgórze ze zło-tokopulastym Soborem Michajłow-skim (??????i?????? ???????????? ?????) i pomnikiem Bohdana Chmielnickiego. Ponnik Chmielnickiego Chmiel Kozacy gotowi byli za niego oddać życie. Duchowieństwo prawosławne, witając go u pamiętających czasy świetności Rusi - Złotych Wrót, widziata w nim od Boga danego wyzwoliciela. Dla szlacheckiego społeczeństwa Rzeczypospolitej Obojga Narodów byt on uosobieniem zła, istnym Antychrystem, choć byli i tacy, którzy widzieli w nim karzącą rękę Stwórcy. Doprawdy trudno znaleźć w dziejach postać, która tak, jak Bohdan Zenobiusz Chmielnicki, spotkała się u współczesnych i potomnych z równie skrajnymi ocenami. Kim więc był ten człowiek czczony przez jednych i przeklinany przez drugich?- od takich słów zaczyna świetną biografię Chmielnickiego krakowski historyk, Janusz Kaczmarczyk, bardzo trafnie ujmując tę skomplikowaną i kontrowersyjną postać. Niemal sto lat wcześniej równie wybitny historyk Rzeczypospolitej szlacheckiej, Ludwik Kubala, przestrzegał przed lekceważeniem tej postaci, pisząc o Chmielnickim, iż był pod każdym względem nadzwyczajnych wymiarów. Dziś już nikt poważny, nawet filmowa wersja sieńkiewiczowskiej Trylogii, nie będzie przedstawiać Chmielnickiego jako zdrajcy, pijanego watażki, mszczącego się za uwiedzenie żony. Dziś Chmielnicki to nie tylko hetman kozacki, przywódca powstania 1648-54, pogromca wojska Rzeczypospolitej pod Żółtymi Wodami, Korsuniem i Piławcami.To polityk i mąż stanu, niezły wódz i doskonały organizator, który odniósł zdumiewający sukces, czyniąc z Ukrainy niezależny czynnik polityczny. Choć Kozaczyzna nie zdołała wywalczyć sobie niezależności i po ugodzie perejasławskiej popadała w zależność od Rosji, co ostatecznie przyniosło jej zagładę, lecz Rusini-Ukraińcy zobaczyli swoją drogę... Trasa /Q (???'????? ????????????) jest jednym z najstarszych kijowskich monumentów i pierwszym postawionym temu, jakże istotnemu dla dziejów Ukrainy, człowiekowi (odsłonięty w 1888 r.). Postać hetmana dosiadającego rumaka ujęta jest w sposób dynamiczny, jakby właśnie ruszał ku Siczy (przynajmniej tamten kierunek wskazuje jego buława). Autorem pomnika jest Michaił Mikieszyn. Warto zapamiętać to nazwisko, chociażby ze względu na pomysł, jaki przyszedł mu do głowy, by uwiecznić potęgę imperium carów: pod kopytami konia Chmielnickiego miały znaleźć się wolne ludy słowiańskie (Rusini-Ukraińcy i Kozacy) oraz pokonani przez nich wrogowie (czyli polska szlachta wraz z jezuitami i Żydami). Pomnik pewnie stanąłby mimo protestów co światlej-szych mieszkańców Kijowa, ponieważ pomysł poparł sam car. Chwała Bogu, projektodawca umarł, a pieniędzy starczyło tylko na konną statuę (gotowa była już w 1881 r.). Po zrobieniu sobie pamiątkowej fotografii zwiedzamy Sobór Sofijski Trasa i ? (???i??????? ?????). Do kompleksu kijowskiej Hagia Sophia wchodzimy od strony pi. So-fijskiego otworem bramnym znajdującym się pod wielką dzwonnicą. Wejście do kompleksu jest płatne (1 UHR) - kupujemy żeton i przechodzimy przez bramki jak w metrze. To nie koniec płacenia. Tuż za bramą znajduje się budka, gdzie musimy wyku- Inskrypcja z wnętrza sofijskiej kopuły Przy pomocy Bożej zaczai budować tę świątynię Wszechmądrości Bożej świątobliwy książę i władca Wszechrusi Jarosław Jerzy Włodzimierzowic. Poświęcenia świątyni dokonał Teo-pemtes, metropolita kijowski, i aż do roku 1596 przez prawosławnych metropolitów wschodnich utrzymywana była, a roku tego zniszczył ją Michał Rohoza, odszczepieniec, i była opuszczona, i w takim stanie trwała az do roku 1931, a w tym roku, za panowania Władysława IV, wielkiego króla polskiego, do świątobliwych synów Cerkwi wschodniej powróciła, w roku zaś 1634 staraniem arcybiskupa metropolity kijowskiego, halickiego i Wszechrusi, egzarchy chramu konstantynopolitańskiego, archimandryty pieczerskiego Piotra Mohyty była odnowiona na chwałę Bogu w Trójcy Świętej jedynemu. Amen. pić osobny bilet, aby zobaczyć wnętrza dzie swego ojca. Ten sam rok wskazu-soboru (osobno na I i II kondygnację je w swej kronice słynny biskup mer-soboru i dodatkowo na przyległą tra- semburski Thietmar, który dodatkowo peznię). Kompleksowy bilet kosztuje wzmiankuje o zniszczeniach świątyni ponad 2 USD. Wnętrza soboru podzi- w dobie najazdu Chrobrego w 1018 r. wiać można codziennie, prócz czwart- (ślady pożaru odkryli archeolodzy koku, od 10.00 do 17.00. piący pod soborem w latach 1995-96). Jarosław tedy, jakośmy rzekli, lu- Jeszcze inne światło na początki sobo-bił księgi, i mnóstwo napisawszy, zło- ru rzuca znane nam już dzieło Iłario-żył w cerkwi Świętej Sofii, którą sam na pt. Słowo o prawie i łasce. W kaza-założył. Ozdobił ją złotem i srebrem, niu tym jest mowa o wielkich czynach i naczyniami cerkiewnymi, i wznoszą Włodzimierza i jego kontynuatora Ja-się w niej odpowiednie pieśni do Boga rosława. Jednym z owych sławetnych w święta odpowiednie - taką informa- czynów ojca i syna, przyrównanych cję zawiera pod rokiem 1037 Powieść do biblijnych Salomona i Dawida, minionych lat. Czy jednak Sofia kijów- było wybudowanie kijowskiej Sofii, ska została wzniesiona w tym roku i za Ukraińscy badacze przyjmują obec-władzy tego właśnie księcia? W litera- nie, iż budowę soboru, która trwa-turze naukowej, jak to się często zda- ła, nie jak dotąd się uważało, w kil-rza, nie znajdziemy jednoznacznej od- ku etapach trwających około 50 lat, powiedzi. Wątpliwości przynosi rów- lecz w czasie dużo szybszym, bo zgo-nież lektura innych latopisów - np. ła 10-letnim, rozpoczął sam Włodzi-w Latopisie Nowogrodzkim pod ro- mierz. Być może zatrudnił do tego tych kiem 1017 można przeczytać: Jaro- samych budowniczych, których spro-sław idzie ku Berestowi i założona jest wadził do wznoszenia cerkwi dziesię-w Kijowie Święta Sofia. Faktem jest, cinnej. Sobór jednak ukończyć musiał że to właśnie wtedy Jarosław opuszcza syn i następca - Jarosław zw. Mądrym. Nowogród i obejmuje władzę w gro- Tak było z pewnością i z całym tzw. grodem Jarosława i ze Złotą Bramą, której bryłę wzniesiono za panowania ojca, a Jarosław zapewne dobudował nad nią cerkiew. Sobór stał się również książęcą nekropolią - tu złożono ciało Jarosława (zm. 1054 r.) i jego żony Iryny. Grobowiec zachował się w północnej nawie bocznej świątyni - jest to sporych rozmiarów sarkofag wykonany z białego marmuru, prawdopodobnie jeszcze w VII—VIII w. w Bizancjum, ozdobiony motywami krzyża, gałązek palmowych, ptaków i ryb oraz greckimi monogramami Chrystusa. W latach 30. XX w. zbadano złożone tu kości i znaleziono szkielety kobiety oraz chromego mężczyzny (najprawdopodobniej Iryny i Jarosława). Szczątków natomiast pochowanego tu Włodzimierza Monomacha (zm. 1125 r.) nie udało się odnaleźć. Czas zatem zobaczyć ów słynny zabytek, o którym Iłarion rzekł, że takiej cerkwi jak Sofia, nie znajdziemy w żadnym z północnych krajów i ziem od wschodu do zachodu. Kijowski sobór jest najbardziej monumentalnym zabytkiem architektury i całej sztuki nie tylko na obszarach Rusi. Jest on także jednym z najwybitniejszych dzieł w skali ogólnoeuropejskiej. Ceglana budowla wzniesiona została przez bizantyńskiego architekta, któremu pomagali przy budowie również miejscowi rzemieślnicy. Sobór Sofijski nazwany został „matką ruskich cerkwi" z powodu wysokiej godności, jaką od samego początku posiadał w hierarchii Kościoła prawosławnego. Jego znacze- nie w dziejach architektury ruskiej było ogromne, gdyż stworzony przezeń typ cerkwi przetrwał z niewielkimi zmianami aż po wiek XIX. Niezwykłe rozmiary i skomplikowany układ są w dużej mierze wynikiem przebudów z XVII i XVIII w. Założenie architektoniczne Soboru Sofijskiego zachowało się, mimo barokowych przeróbek, stosunkowo dobrze. Jest to wielkie wnętrze o pięciu nawach, zespolonych w formie krzyża greckiego. Budynek otaczała - i to było nowością tej architektury - otwarta na zewnątrz arkadowa galeria. Koncepcja pięcionawowej cerkwi krzyżowo-ko-pułowej była wzorowana na ówczesnej architekturze bizantyńskiej. Z drugiej strony architektura ta zawiera także elementy, jakich żadne wzory bizantyjskie dostarczać nie mogły, a które przejęto prawdopodobnie z tradycji rodzimych, dokładnie z rodzimej architektury drewnianej. Sylwetkę kijowskiej Hagia Sofia wyznaczały silnie akcenty w postaci trzynastu kopuł, jednej dużej centralnej i dwunastu mniejszych, tworzących piramidalnie piętrzący się układ wieńczący budowlę. Tego rodzaju forma wielokopułowego zwieńczenia była nieznana w samym Konstantynopolu i uważana jest za indywidualny wkład miejscowej kijowskiej szkoły architektonicznej w rozbudowywanie tra-dycji architektury bizantyńskiej. Sobór był także rezydencją metropolity oraz mieścił archiwum, bibliotekę, skryptorium i szkołę. Dodano wtedy dwukondygnacyjne nawy zewnętrzne, kopuły 93 nakryto cebulastymi hełmami, a całości nadano barokowy charakter. Rdzeń świątyni pozostał jednak ten sam od pocz. XI w., kiedy wzniesiono pięcio-nawowy kościół nakryty aż trzynastoma kopułami z zamkniętymi od wschodu pięcioma absydami. Wnętrze Soboru Sofijskiego wypełniają dekoracje mozaikowe i malarskie zaliczane do najwybitniejszych pomników sztuki bizantyńskiej. Obecnie sobór jest wpisany na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Nie mniej doniosłe miejsce w dziejach sztuki ruskiej zajmuje ozdoba mozaikowa i freskowa soboru, w której zachowała się najstarsza na gruncie Rusi realizacja monumentalnego malarstwa bizantyńskiego wykonana przez sprowadzonych artystów greckich. Wnętrze zachowało pierwotny charakter. Zdobi je 260 m2 mozaik i 2000 m2 fresków, z których najstarsze wykonali artyści sprowadzeni z Konstantynopola. Typowo bizantyjski jest program dekoracji oraz ikonografia. Z czaszy głównej kopuły spogląda Chrystus Pantokra-tor w otoczeniu czterech archaniołów oraz Matka Boska (Orantka) znajdująca się w absydzie. Pomiędzy oknami bębna stoi dwunastu apostołów, z księgami w dłoniach, otaczając jak gdyby kręgiem Chrystusa Pantokrato-ra. To oni przejęli ziemskie dziedzictwo Chrystusa nad wiernymi, głosząc jego naukę i wypełniając misję tworzenia Kościoła. Kluczowa scena w sztuce bizantyjskiej, Komunia apostołów, wyobrażona była zwykle na ścianie absydalnej ponad rzeczywistym sto- | łem ołtarzowym. Takie też miejsce zajmuje w kijowskim Soborze Sofijskim i tu, zgodnie z powszechną tradycją ikonograficzną, święci Piotr i Paweł pierwsi przyjmują z rąk Chrystusa prosforę i wino. Ów wątek „pierwszeństwa" Piotra i Pawła kontynuowany jest w kolejnych warstwach programu malowideł Soboru Sofijskiego, bowiem im obu dedykowana została kaplica prothesis, gdzie przygotowywano dary liturgiczne. Ważniejsze epizody z życia obu świętych uwieczniono na freskach w kaplicy. Poniżej sceny z dwunastoma apostołami, przedstawiono siedzących na pendentywach, przy pulpitach czterech ewangelistów. Surowe, a nawet groźne rysy i monumentalne pozy figur oraz sztywne i geometrycznie załamywane fałdy szat odpowiadająmonu-mentalnemu malarstwu bizantyńskiemu z przełomu X i XI w. Oprócz scen biblijnych, postaci aniołów i świętych, na pierwszy plan wysuwa się kompozycja fundacyjna, upamiętniająca księcia Jarosława Mądrego z rodziną. Z monumentalnej pierwotnie kompozycji, rozciągającej się w najniższym pasie zachodniej ściany nawy, i przechodzącej częściowo na ścianę północną i południową, zachowały się jedynie trudne do odczytania fragmenty, odsłaniane sukcesywnie w ciągu XIX i XX w. W 1955 r. całą partię ścian poddano badaniom w podczerwieni, a w roku 1980 wykonano zdję- cia rentgenowskie zachowanych malowideł. Kompozycja fundacyjna Soboru Sofijskiego w Kijowie wysuwa się na pierwszy plan spośród przedstawień władców w sztuce ruskiej. Treść przedstawienia zajmująca najniższy „podem -porowy" pas ściany nawy głównej zawierała trzynaście figur: tronującego Chrystusa, po lewej stronie stojącego frontalnie - księcia Włodzimierza, a za nim zwróconych dośrodko-wo - Jarosława z modelem świątyni w dłoni oraz jego pięciu synów uszeregowanych według starszeństwa. Kolejno: Włodzimierza (ur. 1020 r.), Iza-sława (ur. 1024 r.), Światosława (ur. 1027 r.), i Wsiewoloda (ur. 1030 r.), na prawo - księżnej Olgi, za którą postępowała Irena, trzy córki: Elżbieta, Anna i Anastazja oraz syn Igor (ur. ok. 1034 r.). Temu ostatniemu, mającemu wówczas zaledwie trzy lata, wyznaczono miejsce po „żeńskiej" stronie. Urodzony w 1036 r. syn Jarosława Mądrego, Wiaczesław, został pominięty najprawdopodobniej ze względu na zbyt młody wiek. Na ścianach klatek schodowych obu wież prowadzących na empory, zachowane są malowidła świeckie ze scenami rozgrywającymi się w hipodromie konstantynopolitańskim w obecności cesarza. W północno-zachodniej wieży soboru przedstawiono wyobrażenie księżnej Olgi podczas pierwszej wizyty u cesarza Konstantyna VII w 957 r. Na fresku znajduje się postać cesarza siedzącego na tronie, odzianego w purpurowe szaty ozdobione perłami i drogimi kamieniami. Obok stoi dwóch strażników trzymających duże tarcze i kopie. Księżna ukazana została frontalnie, odziana w bizantyńskie szaty, co świadczy o tym, że przybywające poselstwa przed uroczystymi przyjęciami na dworze cesarskim były ubierane dworsko. Potwierdza to wizerunek Olgi przedstawiony w innej części tej samej wieży, gdzie księżna i damy z jej świty mająna sobie bogate, bizantyńskie stroje, wyszywane perłami i cennymi kamieniami. Ruska księżna, wchodząc na salę, nie była prowadzona przez strażników - wchodziła sama, co może świadczyć o pewnym zaufaniu i randze, z jaką traktowana była jej osoba. Po zakończeniu części oficjalnej, Olga została przyjęta przez cesarzową Helenę w sali Justyniana, gdzie na jej cześć wydano obiad. Scena z udziałem cesarzowej przedstawiona została na ścianach północno-zachodniej wieży. Na fresku, znajdującym się w południo-wo-zachodniej wieży Soboru św. Sofii, ruska księżna wraz ze swoją świtą znalazła się w obecności cesarza na hipodromie. Księżna stoi przed cesarzem obok loży. W loży poselskiej znajduje się czterech mężczyzn, wśród których na pierwszy plan wysuwa się młody człowiek w przezroczysto-kwiecistym płaszczu. Pozostałe sceny związane tematycznie z hipodromem, przedstawiające ludzi rozmieszczono poniżej. W ten sposób w kijowskim soborze uwieczniono pobyt księżnej Olgi w Konstantynopolu. Sceny zaś związane z kultem cesarza bizantyjskiego, przeniesione zostały celowo na Ruś Kijowską i umieszczone na ścianach soboru książęcego dla podkreślenia blasku i znaczenia władzy cesarskiej, a w przenośni - władzy książęcej. Równie charakterystyczne, jak opisane wyżej dzieła, są freski w nawie i w innych kaplicach soboru. W nich reprezentowane są różne kierunki, odmiany i odcienie ówczesnego malarstwa bizantyńskiego. Wychodząc z kompleksu Soboru Sofijskiego, kierujemy się dalej na północ w kierunku skrzyżowania ul. Wołodymirskiej (?????????????) i ul. Wielkiej Żytomyrskiej (?????? ???????????), tym samym wchodząc na teren tzw. Grodu Włodzimierza-najstarszej części starokijowskie-go Górnego Miasta. Pod nr 13, znajduje się narożny budynek w blado-czerwonym kolorze z wysoką wieżą obserwacyjną. To oczywiście dawna remiza strażacka (pol. XIX w.) a obecnie Muzeum Pożarnictwa Trasa 0 (ros. ????????????? ???????? ?????, uwaga! nieczynne w soboty i niedziele). Kilka domów dalej, przy końcu ul. Włodzimierskiej rozpoczyna się targowisko z wyrobami rękodzieła i pamiątkami. Po lewej stronie, za straganami odnajdziemy szary, boniowa-ny mur, a w nim schody wiodące na położony nieco wyżej taras, obsadzony murawą i z wytyczonymi alejkami. Oto znaleźliśmy się na obszarze tzw. Zaułku Dziesięcinnego (?????????? ????????). Tu znajdowało się centrum Kijowa w X stuleciu. Zaułek swą nazwę zawdzięcza obiektowi, który przestał istnieć fizycznie już kilkaset lat temu, niemniej ciągle funkcjonuje w zbiorowej pamięci kijowian. Mowa o najstarszej świątyni miasta - tzw. cerkwi Dziesięcinnej Trasa ;Q (????????? ??????), której zrekonstruowany zarys zobaczyć można na murawie, na środku zaułku. Decyzję o budowie chramu poświęconego Bogurodzicy podjęto na dworze Włodzimierza jednocześnie z przyjęciem chrztu, prace przeprowadzono w latach 989-996 pod kierunkiem specjalistów przybyłych z Bizancjum. Kamienna cerkiew przyćmiła swym splendorem pogańskie chramy. Ponoć sam Włodzimierz ofiarował nowootwartej świątyni dziesiątą część własnych dochodów, od której to ofiary cerkiew poczęto nazywać Dziesięcinną. Przy cerkwi istnieć musiała szkoła przyświątynna, w jej murach pochówek znaleźli także Ru-rykowicze na czele z samym Włodzimierzem (zm. 1015 r.). Ojej wyglądzie niewiele da się powiedzieć, ponieważ jako ostatni punkt obrony miasta została doszczętnie zniszczona podczas najazdu Batu-chana (1240 r.). Swoiste „lapidarium dziesięcinne" złożone z architektonicznych ułomków, fragmentów kolumn, szczątkowe detale kamieniarskie uzyskane z prac prowadzonych przez radziecką archeologię można zobaczyć w trapezni Soboru Sofijskiego. Najbardziej charakterystycznymi jednak obiektami na opisywanym skwerze jest pewne drzewo oraz monumentalny Ml 4 I Manifestacja na Majdanie Niezależności. „Razom nas bohato!' Y Vi N5^ a Ukraińska solidarność. pseudoklasycystyczny gmach. Pierwszy to tzw. upa Nohyły Trasa 1Q (???? ??????) - piękne, rozłożyste, wiekowe drzewo, jego konary ze starości podparte są specjalnymi kłodami. Ponoć ma już osiemset lat i pamięta moment, kiedy waliły się mury cerkwi Dziesięcin-nej i w ogniu wznieconego przez Tatarów ginęli broniący jej kijowianie. Inna wersja mówi, iż posadził ją sam metropolita Piotr Mohyła (XVII w.). Dzieje tego niezwykłego pomnika przyrody, niemego świadka minionych epok można przeczytać na umieszczonej nieopodal tablicy. W zgoła odmienny sposób przechowywane jest świadectwo historii regionu w murach wspomnianego gmachu reprezentującego przykład socjalistycznego klasycyzmu z lat 30. Jest to, bowiem siedziba Narodowego Muzeum Historii Ukrainy Trasa 10 (???i???????? ????? I????i? ????i???, czynne codziennie 10.00-17.00, prócz środy; bilety 0,6 USD) z ekspozycją od bab połowieckich do pepesz krasnoarmieńskich. Wizyta wielce pouczająca! Obok muzeum znajdują się jeszcze dwa pamiątkowe monumenty - pomnik pierwszej szkoły ruskiej oraz marmurowy klocek położony na miejscu, gdzie stać miała rezydencja Olgi i Włodzimierza. Opuszczamy Zaułek Dziesięcin-ny tą samą drogą i wracamy na kraniec ul. Włodzimierskiej. Zapewne zwróci naszą uwagę dość osobliwy monument pewnej pary z 1999 r. w strojach z przełomu XIX i XX w., Cerkiew św. Andrzeja, rys. W. Kwiecień-Janikowski uwiecznionych w pozie klęczącego amanta i dumnej panny. To pomnik Proni Prokopowej i Swyryda Hołochwastowa Trasa 1? (????? ????????? ? ?????? ???????????) bohaterów sztuki Za dwumja zajca-mi Michąjły Staryckiego (zm. 1940 r. w Kijowie) - ukraińskiego autora m.in. trylogii o Chmielnickim, adaptującego twórczość innych pisarzy takich, jak np. J. I. Kraszewskiego czy E. Orzeszkowej. Tu także, u stóp cerkwi św. Andrzeja, zaczyna się jedna z najbardziej znanych kijowskich ulic - Zjazd św. Andrzeja (ukr. ????i?????? ???i?, ros. ??????????? ?????). Zjazd łączy stary Kijów (Górne Miasto) z Padołem i jego powstanie należy łączyć właśnie z owym, ważnym już w czasie Rusi Kijowskiej, szlakiem komunikacyjnym. W 1711 r. z rozkazu kijowskiego gu- bernatora odcinek szlaku pomiędzy Górą Andriejewską a Zamkową (por. niżej) został poszerzony tak, iż odtąd mogły tędy poruszać się nie tylko piesi i jeźdźcy, ale i zaprzęgi konne. Nazwę szlak uzyskał już w XVIII w. od cerkwi wyznaczającej jego początek. Wspomniany zaś odcinek pomiędzy górami Andriejewską a Zamkową nazywany był Wzdychalnicą - od wzdychania osób, które musiały się nią wspinać. Obecne oblicze ulica zawdzięcza rekonstrukcji z 1980 r. oraz, paradoksalnie, wspomnianym już straganom, a także kafejkom i często pojawiającym się tu przedstawicielom kijowskiej awangardy czy zwyczajnej w dużym mieście młodzieńczej alternatywy. Zwiedzanie Zjazdu zaczniemy od cerkwi iw. Andrzeja Trasa 1 Q (????i????? ??????), która jest dla tej ulicy tym, czym dla paryskiego Montmartre'u bazylika Sacre Coeur. Przed wejściem do obiektu, który jest jednocześnie muzeum, pobierana jest dość wysoka opłata (2 USD, kasa znajduje się przed schodami, w czwartki nieczynne!). Wspaniała, niemal strzelista (a to przecież barok) bryła świątyni wzniesiona została na szczycie wzgórza - należącego do Góry Staroki-jowskiej, a nazwanego od niej, tak jak i cały zresztą Zjazd - wzgórzem Andriejewskim (????i????? ????). Bryła ta dominuje nad całą okolicą i będzie nam towarzyszyć podczas dalszego zwiedzania. Świątynia powstała w latach 1747-53 i od same- go początku wiadomo było, że będzie to nie byle jaka cerkiew, a wspaniały chram, na który zasługuje święte miasto Rusi. Pracami interesowała się osobiście caryca Elżbieta Piotrowna, która w 1744 r. uroczyście „pobłogosławiła" plany, kładąc kamień węgielny pod budowę cerkwi (oraz Pałacu Mariańskiego - zob. Trasa 2, s. 113). Miejsce też wybrano nietuzinkowe. Powieść minionych lat kronikarza Nestora przechowała legendę o pobycie na Rusi apostoła Andrzeja, głoszącego dobrą nowinę nad brzegami czarnomorskimi. Kiedy przybył nad Dniepr, miał wygłosić do swych uczniów takie oto proroctwo: Czy widzicie góry te? Otóż na tych górach zjaśnieje łaska Boża, będzie gród wielki i cerkwie mnogie wzniesie Bóg. Apostoł, podaje dalej Nestor: wstąpił na góry te i pobłogosławił je, i postawił krzyż i pomodlił się do Boga, i zszedł z góry tej, gdzie później stanął Kijów, i poszedł Dnieprem w górę (do Nowogrodu). Nietrudno teraz zrozumieć, czemu w XVIII w. otwarciu tej świątyni przydano taką wielką oprawę. Caryca nawet dokonała zmiany głównego architekta Johanna Gotfryda Schedla na swego ulubionego, nadwornego artystę Warfołomieja Rastrelliego - właściwie Bartolomeo Francesco Rastrelli (1700-1771). Był to syn włoskiego architekta sprowadzonego do Rosji przez Piotra I. Wychowany w Rosji Warfołomiej urósł do rangi najwybitniejszego architekta późnego baroku i rokoka. Jako nadworny architekt zbudował m.in. pałace w Runda- le i Jełgawie, przebudował pałac w Pe-terhofie, pracował nad Wielkim Pałacem i pawilonem Grota w Carskim Siole, jest współtwórcą takich barokowych rozwiązań jak klasztor Smolny i Pałac Zimowy w Petersburgu. Jego twórczość charakteryzowała zawsze monumentalność założeń, uzyskana przez wykorzystanie wielkich porządków architektonicznych w połączeniu z niezwykłą dekoracyjnością i przepychem barw projektowanych elewacji budowli. Największym zaś atutem było mistrzowskie wyzyskanie naturalnego krajobrazu dla uzyskania maksymalnego efektu estetycznego (akcentowanie osi widokowych). To wszystko zobaczyć można także na przykładzie cerkwi Andriejewskiej. Budowa świątyni napotkała sporo trudności, na czele z niestabilnością urwiska, które zagrożone było wielką ilością podziemnych źródeł. Tymi wszystkimi problemami zajmował się pomocnik Rastrelliego - moskiewski specjalista Iwan Miczurin. Cerkiew ostatecznie stanęła na specjalnych głębokich fundamentach, a właściwa świątynia na swoistym, dwukondygnacyjnym cokole, tworzącym coś na kształt tarasu otaczającego cerkiew dokoła. W górę, na taras i do cerkwi prowadzą paradne, monumentalne schody. Naczółki wieńczące wszystkie strony fasady świątyni ozdabiają kartusze z godłem impera-torowej Elżbiety. Sama bryła wzniesiona została na planie krzyża łacińskiego z wysoką późnobarokową ko- pułą (zwieńczoną krzyżem na wysokości 46 m) otoczoną czterema cebu-lastymi wieżyczkami. Dopóki żyła caryca (zm. 1762 r.), cerkwi wiodło się dobrze, mimo iż nie miała ani dzwonnicy ani nawet cerkiewnego uposażenia. Po konsekracji w 1767 r., okazało się, że nie ma pieniędzy na dalsze jej funkcjonowanie. Z ratunkiem przyszli wierni, m.in. miłośnik dziejów ruskiego chrześcijaństwa-Andriej Mu-rawiow, który został nawet pochowany w części „cokołowej" cerkwi. Wnętrze świątyni to prawdziwa orgia barw i niezwykłe bogactwo wystroju będące kwintesencją rosyjskiego baroku. Najbardziej cenny jest właśnie wystrój malarski (ukr. ???????). Na jego przykładzie można obserwować, jak ewoluowało malarstwo cerkiewne w XVIII i XIX w. - od wcze-snoruskich i mohylańskich na wskroś religijnych, utartych schematów, właściwych malarstwu ikonicznemu aż do obecnych tutaj akcentów, zbliżających sztukę sakralną do świeckiej (elementy pejzażu, martwej natury, itp.). Czyżby do prawosławnej cerkwi wkradł się diabelski (czytaj: europejski) barok? Ikonostas powstał w latach 1751-52 w pracowniach petersburskich mistrzów: I. J. Wiszniakowa i, przede wszystkim, O. P. Antropowa, który jest autorem większości obrazów wnętrza oraz ikonostasu (szczególnie pięknych carskich wrót). Ten ostatni jest także twórcą, bodaj najcenniejszego dzieła malarskiego znajdującego się w cerkwi - Ostatniej wieczerzy (kunszt i dramaturgia przed- stawionych postaci sprawiły, iż długo kijowianie wierzyli, że jest to dzieło samego Leonardo da Vinci). Spośród dzieł, które trafiły tu w XIX w. należy wymienić dwa duże płótna: Wybór wyznania przez kniazia Włodzimierza łotewskiego artysty I. L. Eginka oraz Proroctwo św. Andrzeja malarza ukraińskiego P. T. Boryspolca. Oba odnoszą się do historii opisanych przez autora Powieści lat minionych. Na pierwszym warto zwrócić uwagę na odchodzących z kwitkiem od tronu księcia przedstawicieli innych wyznań, zwłaszcza wyeksponowanych pognębionych hierarchów katolickich, a na drugiej naszą uwagę przyciągnie sam apostoł podtrzymujący ogromny krzyż. Po tylu wrażeniach z obszaru sacrum naszej duszy, podarujmy coś i cielesnemu profanum. Niekoniecznie musi to być matrioszka, uszanka madę in USSR czy koszulka z napisem Mc 'Lenin, od których uginają się tutejsze stragany. Zdecydowanie lepiej przyjrzeć się pozostałym zabytkom przeszłości Kijowa, a potem znaleźć knajpkę, by wytchnąć w niej od trudów zwiedzania. Pod nr 34, w podłużnym budynku z 1900 r., znajduje się DOM Hry-hira Tiutiunnyka Trasa 1 ? (?i? ?. ?????????, 1931-1980), prozaika ukraińskiego, autora nowel psychologicznych o tematyce sielankowej. Dom ten kilkadziesiąt lat temu posiadał dwie piękne kopuły, umieszczone na narożnych ryzalitach. Pod nr 15 zaś stoi pseudogotycki dom zwany „zamkiem Ryszarda Lwie Serce" Trasa 1?. ochrzczony tak przez antystali-nowskiego pisarza Wiktora Niekrasowa (urodzonego w 1911 r. w domu przy ul. Włodzimierskiej 3, a zmarłego w Paryżu w 1987 r.). Budynek został postawiony w latach 1902-04 dla Dymitra Orłowa - budowniczego kolei żelaznej na Dalekim Wschodzie, zmarłego tam w niewyjaśnionych okolicznościach. W tym miejscu Andriejewski Zjazd zakręca w prawo. Po prawej stronie tuż za wzgórzem Andriejewskim, wznosi się Góra Zamkowa (??????? ????) - to legendarne wzniesienie nazwane Cho-rowicą (????????) na cześć jednego z braci Kija, a w czasach Rzeczypospolitej określane było mianem Kisielów-ki (?????i???). Na tej górze w XIV w. książę Włodzimierz Olgierdowicz wzniósł pierwszy zamek. Tu znajdowało się administracyjne centrum województwa kijowskiego, siedziba wojewodów. Po raz pierwszy zamek zniszczyli Tatarzy pod wodzą chana Mengli-Gereja. W 1. poł. XVII stulecia zamek stanowił rezydencję znanego na całej polskiej Ukrainie Adama Kisiela (por. ramka). W roku 1651 Kisielówka została zdobyta przez Kozaków i „obrócona w perzynę". W XIX w. istniał tu cmentarz monastyru Floriwskiego, a po jego likwidacji w 1935 r. w czasie wojny tajna radiostacja. Obecnie teren należy do rezerwatu historycznego - dojście schodami, za „zamkiem króla Ryszarda", naprzeciw muzeum Bułhakowa lub naokoło ulicami Flo-riwską i Chorywa. Senator Kisiel Jednym z najsłynniejszych wojewodów kijowskich był pan na Brusiłowie Adam Świętołdycz Kisiel (1600-1653), przedstawiciel możnego rodu z dawna osiadłego na Wołyniu. Za młodu sławetny rycerz, po studiach na Akademii Zamojskiej, służył w wojsku koronnym pod rozkazami hetmana Stanisława Żółkiewskiego. Wojował pod Buszą i Oryninem, nie zawiódł i pod osławioną Cecora (1620) i Chocimiem (1621). Zdążył jeszcze się odznaczyć w czasie wojny w Prusach ze Szwedami, kiedy po roku 1632 odmienił całe swe życie. Do tej pory był unitą, na Wielkanoc owego roku zaś przeszedł na prawosławie, stając się największym protektorem i obrońcą tej wiary w Rzeczypospolitej, co dało mu pozycję niekwestionowanego przywódcy szlachty dyz-unickiej. Głośne były jego wystąpienia w sejmie domagające się zrównania praw obu wyznań w państwie polsko-litewskim. W roku 1641 grzmiał: Stan szlachecki pełen oppressyi, by najwięcej służył, nic nie wysłuży, honory, splendory brak mają, distributivum iuste meritum repspectu religionis mijają, ex quo kto jest familiej Greckiej ex avitae religionis, już nie jest ????? dignita-tis, już jest diminutus. (...) przodkowie nasi Sarmatae Rossi doW[asz]M[ościówj, ad Sarmatas Polonos liberę acceserunt (..Ja my non ad regionem, sed cum regione, nie do tytułów i honorów, ale z tytułami i honorami accessimus do tej wspólnej ojczyzny naszej Kisiel był fundatorem trzech monasterów na Wołyniu, a Piotr Mohyła powierzył mu zaszczytną funkcję jednego z opiekunów kolegium kijowskiego. Jednocześnie rosła jego pozycja w Rzeczypospolitej, bo choć prawosławny, dał dowód męstwa i patriotyzmu w czasie wojny smoleńskiej w Moskwą, broniąc zamków Siewierszczyzny (1633-34). W latach 1637-38 jako komisarz królewski do spraw kozackich przyczynił się do wydania Pawluka - ściętego później w Warszawie - samozwańczego przywódcy powstania. Dzięki tym zasługom został mianowany kasztelanem kijowskim w 1639 r., a nawet posłował do Moskwy w roku 1647. Po wybuchu powstania Chmielnickiego zaangażował się w akcję mediacyjną pomiędzy Rzeczypospolitą a Kozakami, w czym współpracował z kanclerzem Ossolińskim. Sienkiewicz uwiecznił go na kartach Ogniem i mieczem jako uczestnika nieudanego poselstwa do Chmielnickiego z 1649 r, wiozącego mu buławę i tytuł hetmański. W tym roku otrzymał także godność wojewody kijowskiego. Był również współtwórcą ugody Zborowskiej oraz sygnatariuszem ugody w Białej Cerkwi (1651). Kijów musiał opuścić wobec krwawej klęski armii koronnej pod Batohem w 1652 r. Resztę życia strawił na bezskutecznych próbach pojednania obu stron konfliktu tracąc zaufanie i Kozaków, i polskiej szlachty. Pan na Otyce, kanclerz Stanisław Albrycht Radziwiłł, katolik, napisał w swych pamiętnikach: Zmarł w Brześciu Kisiel, wojewoda kijowski, schizmatyk; jednak przed śmiercią, kiedy byli przy nim oo. Towarzystwa [Jezusowego], na ich pytania, czy umiera w dobrej wierze, rękę ich uścisnął. Dzwoniono i u nas, i u schizmatyków, bowiem jedni i drudzy stali przy umierającym, pozostawiając sąd Bogu. Pod nr 13, stoi najbardziej zna- ? (??? ????????? ????? ??????? ny dziś dom Andriejewskiego Zjazdu ?????????), który przez pierwsze lata - uwieczniony w Białej Gwardii Dom swego życia mieszkał tutaj wraz z ro- Turbinów i tym samym dom, a obecnie dziną na drugim piętrze. O fakcie tym muzeum Michała Bułhakowa Trasa 1 przypomina pamiątkowa płyta z po- Pan Bułhakow Michaił Afanasjewicz Bułhakow urodziłsię15 maja 1891 r. (wg starego stylu, czyli kalendarza obowiązującego wówczas w Rosji, było to 3 maja). Przyszedł na świat jako najstarszy z siedmiorga potomstwa Afanasij Iwanowicza (zm. 1906 r.), wykładowcy teologii w Kijowskiej Akademii Duchownej. Ojciec Michała był erudytą i poliglotą, zajmował się dziejami religii, znał prócz języków klasycznych, co wówczas było normą, oraz języków zachodnich, także czeski i polski.To właśnie po ojcu przyszły autor Mistrza i Małgorzaty przejął zamtowanie do nauki języków obcych i lektury prasy zagranicznej. W domu Bułhakowów naAndriejewskim Zjeździe panowała pogodna atmosfera i miłość rodzinna. Młody Michał osiągał postępy w nauce, stał się mistrzem gry na pianinie, grywał na przedstawieniach teatralnych i koncertował. Zakochał się w gimnazjum w koleżance ze szkoły Tatianie Łappie. Już po śmierci ojca, rozpoczął studia medyczne, a w 1913 r. poślubił swą wybrankę. Wybuch I wojny światowej i mobilizacja zmusiła studenta czwartego roku medycyny do opuszczenia Kijowa- Michał wraz z żoną zaczęli pracę w szpitalach: najpierw w Kijowie, a potem, w okolicach Smoleńska. W okresie pracy na kolejnej placówce (szpital w Wiaź-mie) zaczął pisać. Dziesięć lat później, w roku 1927, zostało ukończone pierwsze opowiadanie pt. Morfina. .Znalazły w nim odbicie codzienne zmagania i obserwacje autora, sam zresztą walczył z uzależnieniem od morfiny. W lutym 1918 r. Michał wrócił do Kijowa i zaczął prowadzić własny gabinet lekarski. To właśnie ten Kijów, nawiedzany przez różnobarwne wojska i szarpany rozbojami znajdzie odbicie w jednej z najgłośniejszych książek Bułhakowa Białej gwardii. Doświadczenie zaś w leczeniu chorób wenerycznych wykorzystał do opowieści pt. Zapiski młodego lekarza. W1919 r. razem z armią Białych opuścił Kijów na dobre. Po krótkim, wojennym pobycie na Kaukazie, gdzie powstały Notatki na mankietach przybył do Moskwy, gdzie osiadł na dobre i złe (rzadko opuszcza stolicę ZSRR).Tu napisał m.in. groteskowo-fan-tastyczne opowieści zatytułowane Fatalne jaja, przygotowywał adaptację sceniczną Białej Gwardii (wystawione w 1926 r. jako Dni Turbinów). Pisał opowiadania o sanacyjnej Polsce (polskie wydanie pt. Pan Piłsudski i inne opowiadania). Zaczął pracę nad dramatem i powieścią o Molierze (Zmowa świętoszków, 1928 i Życie pana Moliera, 1933) oraz opisał ostatnie dni Puszkina, które to dzieła są okazją do snucia refleksji na temat ograniczenia swobody twórcy w warunkach tyranii. Twórczość Bułhakowa przynosi mu z jednej strony popularność, z racji ostrego satyrycznego i kunsztownego odzwierciedlenia sowieckiej rzeczywistości, z drugiej zaś wiele kłopotów z władzą. Dostał zakaz druku, jego sztuki były zdejmowane z afiszy. Zdesperowany Bułhakow napisał list do Stalina, w którym czytamy m.in.: Zwracam się do władzy radzieckiej o humanitarne potraktowanie mojej osoby i wspaniałomyślne pozwolenie mnie, pisarzowi, który nie może być przydatny u siebie, w ojczyźnie, na wyjazd (...) albowiem obecnie przede mną, dramaturgiem, autorem pięciu sztuk, znanym w ZSRR i za granicą -jedynie nędza, ulica i śmierć. O dziwo, Stalin mający do Bułhakowa jakąś słabość, osobiście zadzwonił do niego i postarał się o pracę w teatrze. Międzynarodową sławę przyniosła Bułhakowowi ukończona pod koniec życia (powstała w latach 1928-40, wydana po raz pierwszy dopiero w latach 60.) powieść pt. Mistrz i Małgorzata, w której pisarz nie tylko podjął tematykę odwiecznej obecności dobra i zła w życiu ludzkim, ale i odniósł się do realiów obyczajowych,jakie obserwowałw Moskwie lat 30. Umarł, wkrótce po ukończeniu Mistrza i Małgorzaty, tak jak i jego ojciec, na nerczycę - 3 marca 1940 r. i pochowany został na moskiewskim cmentarzu Nowodziewiczym razem z najwybitniejszymi twórcami kultury rosyjskiej XIX i XX stulecia. dobizną pisarza. Tu w 100-lecie urodzin Bułhakowa (1991) zostało otwarte muzeum jemu poświęcone (nieczynne w środy. Uwaga! jeśli drzwi do muzeum będą zamknięte należy dzwonić). Muzeum warto zobaczyć, nie tyle dla wyposażenia (bardzo zresztą skąpego), ale dla atmosfery, jakie stwarzają oprowadzające po nim przewodniczki - w pewnym momencie gasną światła i pokazywane jest lustro Bułhakowów. Co można w nim zobaczyć? To trzeba już sprawdzić samemu. Bułhakow zostawił ciekawy opis Kijowa w powieści Biała gwardia, gdzie nie wiedzieć czemu napisał, że urodził się na ul. Aleksiejewskiej (sic!). Zjazd, miasto rodzinne pojawia się także na kartach Mistrza i Małgorzaty (fragmenty, zob. Rozdz. II). Tę ostatnią, największą powieść Bułhakowa przypomina także figura umieszczona na fasadzie domu nr 11 -jest to oczywiście znany wszystkim czytelnikom szatański kot Behemot! Na pożegnanie z Andriejewskim Zjazdem, trzeba koniecznie zajść do domu nr 2b, gdzie mieści się niezwykła ekspozycja poświęcona tej ulicy Muzeum Jednej Ulicy Trasa 1? (????? ????? ?????, nieczynne w poniedziałki). Urządzone w dwóch domach modernistycznych sprzed I wojny światowej (na fasadzie inicjały A. F. oznaczające właściciela budynku Akima Frołowa). Wewnątrz zobaczymy mnóstwo przedmiotów związanych z życiem codziennym kijowian w końcu XIX i w XX stuleciu. Po zobaczeniu ekspozycji kierujemy się ku ul. Borycziw Tik (?????i? ?i?) ciągnącej się wzdłuż podnóża Andrie-jewskiej Góry. Niezwykła nazwa tej ulicy nawiązuje najprawdopodobniej do określenia Borycz, jakim nazywano w czasach Rusi Kijowskiej samą górę, a także znajdujące się nieopodal uroczysko. Mianem borycz w języku starosłowiańskim bywał ponoć określany także urząd celnika. Ulicą tą dojdziemy do brzegu Dniepru i miejsca, gdzie rozpoczyna się dzielnica zwana Padołem (zob. Trasa 3). Tu też znajduje się stacja metra {??????? ?????) oraz dolna stacja kolejki naziemnej zwanej fenikularem Trasa i? {franc. funicu-laire, ukr. ???i?????), oddanej do użytku w 1905 r. pod nazwą Michajłowskiego dźwigu mechanicznego. Kolejka kursuje po stoku Michajłowskiej Góry co kilkanaście minut, koszt przejazdu wynosi 50 kopiejek, bilet kupuje się na stacyjce. Stojąc u bram Padołu, skierujmy jeszcze raz wzrok na dominantę okolicznych wzgórz - cerkiew św. Andrzeja i ruszajmy w górę. Naszym kolejnym celem jest Sobór św. Michała. Znajduje się on na Górze Michajłowskej (??????i????? ropa), południowej części Góry Staro-kijowskiej, która swą nazwę zawdzięcza właśnie soborowi. W XIX w. góra nazywana była też Aleksandiwską (od ulicy o takiej nazwie - dzisiaj ul. Wo-łodymyrsky Uzwiz). Od 1849 r. na wschodnim zboczu wzgórza założono park Wołodymirska Hirka, gdzie na tarasie widokowym znajduje się je- den z najstarszych pomników w mieście - ponnik św. Włodzimierza Trasa ? (???'????? ??. ??????????). Obecnie góra ta nosi imię świętego kniazia. Wchodzimy od tyłu, boczną furtką, na teren Monasteru św. Michała o Złotych Kopułach Trasa 1? (??????i?????? ???????????? ????????). Pierwszą świątynią, która tu stanęła w XI w. była cerkiew św. Dymitra zbudowana przez księcia Izasława Jarosławicza, który na chrzcie otrzymał imię Dymitr. W latach 1108-30 z inicjatywy swego syna Świętopełka sprowadzeni tu mistrzowie wznieśli z kamienia nowy sobór poświęcony św. Michałowi. Przydomek złotokopułowy zawdzięczał pokryciu z rozkazu księcia kopuł świątyni czystym złotem, które z dala świeciło cudownym blaskiem, olśniewającym zdążających tu na modlitwę wiernych lub przechodzących ludzi. Cerkiew Dymitra zniszczył zapewne najazd Batu-chana i ślad po niej zniknął. W XII w. przy klasztorze istniała szkoła pisania ikon, gdzie wypracowano kanon odmiennej od bizantyjskiej - rodzimej sztuki ikonopisania. Po przebudowach XVIII w. prowadzonych z różnym skutkiem (podczas jednej z nich o mało nie zburzono soboru) powstała nowa, barokowa, sied-miokopułowa bryła. Jedna część (południowa) soboru poświęcona była św. Katarzynie, druga (północna) św. Barbarze (ros. Warwara). Pierwsza, patronka ukochanej żony Piotra I (ponoć chłopki litewskiej), której wstawiennictwu car zawdzięczał szczęśliwy obrót niepowodzenia, jakie go spotkało nad Prutem w wojnie z Turcją w 1711 r. Ś w. Barbara zaś to popularna w całym chrześcijaństwie męczennica z III w. z Bitynii, wg tradycji więziona w wieży, następnie poniosła śmierć z rąk swojego ojca, Dioskura - niechęt- Monasterśw. Michała, rys. W. Kwiecień-Janikowski nie patrzącego najej chrześcijańską religię. Przedstawiana bywa z kielichem i hostią, albo z wieżą i mieczem. Zaś sam główny patron soboru postrzegany jest jako największy patron Rusi. Tak o świętowaniu w dniu św. Michała pisał przed 130 laty Michał Czajkowski: Na Ukrainie są obchody religijne zmieszane ze wspomnieniami narodowymi - na nich po nabożeństwach odbywają się biesiady i tany. Czudo Mi-chajłajest głośnym obchodem w początkowych dniach października. Na całej Ukrainie Święty Michał, jako wojownik, gromca czartów, jest w wielkim poszanowaniu, obchód jego uroczystości pod godłem Cudo-Michała jest świętem narodowym, po wsiach i miastach obchodzą prażniki. Słowo praźnik oznacza odpust, nabożeństwo i ucztę razem ze sobą złączone. Owe prażniki to po prostu ???????? (z ros. święto). Kilkusetletnią historię monasteru przerwano brutalnie w latach 30. XX w. Wiele było projektów, gdzie miały się pomieścić władze stołecznego socjalistycznego Kijowa i gdzie zlokalizować centralny plac manifestacyjny. Wybrano wreszcie pomysł Petra Jurczenki i Jo-sifa Karakisa, zakładający budowę centrum administracyjnego na miejscu Soboru Michajłowskiego. Do prac przystąpiono w 1935 r., a zabrali się do nich spece ściągnięci z Moskwy, Leningradu, Charkowa i Kijowa. Autorem właściwego projektu i zwycięzcąw konkursie (choć tak naprawdę nawet w nim nie wystartował) był Josif Langbard - projekt przewidywał wzniesienie dwóch symetrycznie położonych ogromnych, półokrągłych budynków na naddnieprzańskim wzgórzu z wielkim pomnikiem Lenina na osi założenia. Od rzeki ku pomnikowi miały wieść monumentalne schody. Takim sposobem miał powstać gmach Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Ukrainy. Na potrzeby budowy zostały zburzone cerkiew Trzech Świętych oraz Sobór Michaj-łowski. Stało się to ostatecznie, mimo społecznych protestów, w 1937 r. Jedną z ofiar był prof. Mykoła Makaren-ko, który za wygłaszane protesty został aresztowany i zamęczony w więzieniu (pamiątkowa płyta w murze soboru). 14 sierpnia 1937 r. został wysadzony w powietrze. Eksplozję poprzedziły dwuletnie spory i protesty. Feliks Kon, odpowiedzialny za radzieckie muzealnictwo w Moskwie, zwrócił się do władz ZSRR z prośbą o zaniechanie burzenia soboru, zwracając uwagę na unikalność znajdujących się tu mozaik bizan-tyjsko-ruskich, jakich w świecie ponoć jest tylko 6 czy7. Decyzji władz ukraińskich pomogła grupa „ekspertów", która orzekła, iż monastyr nie jest zabytkiem z XI w. ale z XVII-XVIII w. i nie przedstawia sobą większej wartości historycznej. Opinię tę wystawili archeologowie F. Mowczanowskij i K. Gon-czarow, a podpisał natomiast dyrektor Instytutu Kultury Materialnej - F. Kozu-bowskij. Problemem było także pozwolenie na zdjęcie ze ścian - skazanego na zagładę soboru - fresków i mozaik. Na szczęście nie zaniechano jednak zrobienia dokumentacji fotograficznej. Głód Wieczorem 23 listopada 2003 r. plac przed Soborem Michajłowskim jaśniał blaskiem tysięcy zapalonych świec Tak Kijów czcił 70. rocznicę najtragiczniejszego wydarzenia w XX w. dziejach Ukrainy. Requiem dla milionów. Requiem dla wszystkich wyznań i narodowości. Jedno z najciekawszych pism społeczno-kulturalnych wydawanych w Kijowie - „Krytyka" („???????") cały grudniowy numer w roku 2003, poświeciła najtragiczniejszemu tematowi najnowszych dziejów Ukrainy -Wielkiemu Głodowi (????????? i ????'??). Ukraina przeżyła w zasadzie trzy fale głodu - pierwszy w latach 1921-23, połączony z nagonką na cerkiew, drugi z lat 1931-33, zw. Wielkim, czas kolektywizacji i nacjonalizacji oraz trzeci - z lat 1946-47, czas partyzanckiej wojny OUNu. Wielki Głód dotknął Ukrainę najdotkliwiej, jego skutki odczuło kilka następnych pokoleń i dopiero dziś można powiedzieć, że został przezwyciężony. Wzrosła do wielkich rozmiarów przepaść między ukraińskim miastem a wsią. Głód z lat 30. - z racji wyrachowania, z jakim został wywołany przez kierownictwo ZSRR i konsekwentnego zakłamania faktu jego istnienia oraz skutków jakie przyniósł dla społeczeństwa Ukrainy - należy do najstraszniejszych zbrodni komunizmu. Według niepodważalnych danych w latach 1932-33 w wyniku Głodu zmarło ? min ludzi, inne dane mówią nawet o 10 min. Brytyjski historyk Robert Conquest, autor Żniw boleści (???? ????????), sugestywnie oddał ogrom ofiar pisząc, że na każdy znak w jego książce przypadłaby po dwudziestu zmarłych. Czwarta część wiejskiego zaludnienia kraju, czyli więcej niż ówczesna ludność Szwecji, Danii i Norwegii razem wziętych. Ukraina była zbyt niezależna, jej chłopstwo, zachęcone łagodną polityką Lenina z czasów NEP-u, nie chciało się podporządkować zgubnym posunięciom nowej władzy stalinowców. W1928 r. zaczęło się uprzemysłowienie, następnie powszechna kolektywizacja rolnictwa. Wyludnione wsie zasiedlano Rosjanami, zaczęła się bezwzględna rusyfikacja, niszczenie zabytków, eksterminacja duchownych, niewidomych lirników i ich przewodników. Ale nie był to koniec gehenny - lata wielkich czystek... Planowanego kompleksu i tak nigdy nie ukończono, zatroszczyły się już o to siły wyższe. Sprawę oddaliły represje i czystki stalinowskie (po roku 1937), które pozbawiły Ukrainę starej elity, a gdy próbowano do pomysłu wrócić w roku 1941 szyki pomieszała wojna. Władze sowieckie pomieściły się w innych budynkach. Sobór odbudowano w latach 1997-2000. W dzieło to zaangażował się osobiście, za sprawą swej żony, prezydent Leonid Kuczma (pracami kiero- wał J. Łosyckij). Do dziś natomiast obok soboru stoi wielkie straszydło - gmach Ministerstwa Spraw Zagranicznych - jedyna pamiątka po projekcie Langbarda. Dzisiejszy kompleks składa się z odbudowanego soboru, zachowanej trapezni (czyli refektarza - sali gdzie mnisi wspólnie jadali) z cerkwią z 1713 r. Oraz, także zrekonstruowanej, monumentalnej dzwonnicy z lat 1716-20 mieszczącej w sobie świątynię Trzech Świętych (Ojców Kościoła z IV w.: Bazylego Wielkiego, Grzegorza Teologa i Jana Złotoustego). Po lewej stronie w murze monasteru znajduje się boczna, tzw. ekonomiczna, furta klasztorna. W dzwonnicy, gdzie zainstalowano elektroniczne kuranty, obecnie można zobaczyć historyczną ekspozycję poświęconą dziejom soboru. Wnętrzu głównej cerkwi przywrócono dawny, barokowy splendor - ustawiono trzy ikonostasy i dekoracje malarską częściowo pochodząca z czasów nam współczesnych, a częściowo z epoki. Dziś sobór znów stanowi ozdobę wzgórza i w sposób doskonały zamyka perspektywę połączonych placów So-fijskiego i Michajłowskiego. Na tym ostatnim placu, w pobliżu soboru, zobaczymy po prawej stronie dwa pomniki. Pierwszy - niepozorny, lecz upamiętniający jedno z najważniejszych i najtragiczniejszych wydarzeń XX dziejach narodu ukraińskiego - to POMNIK Ofiar Głodu Trasa 1? (???'????? ??????? ??????????). Nieco dalej po tej samej stronie zaś stoi wykonany z białego kamienia posąg kniagini Olgi Trasa 1? (???'????? ??. ???i) - można rzec „samotrzeciej", bo w otoczeniu dwu grup rzeźb: św. Andrzeja apostoła i świętych Cyryla i Metodego. Projekt pochodzi z 1911 r. i był jedyną zrealizowaną częścią tzw. „historycznego szlaku" - alei pomników poświęconych herosom kijowskich dziejów, który miał powstać pomiędzy oboma soborami. Sowieci zajęli się i tym jedynym pomnikiem - mo- nument zastąpiono popiersiem Szewczenki (wrócił na swoje miejsce w końcu lat 90.). Po przeciwnej stronie placu, na kwietniku stoi jeszcze jedna rzeźba - pamiątka po pogańskiej przeszłości Kijowa. To kopia słynnego posągu Światowida, strąconego przez zwycięskie chrześcijaństwo nie do Dniepru, a... Zbrucza, który został następnie w atmosferze sensacji w 1848 r. wydłubany z wyschłego dna rzeki i trafił do PAU w Krakowie i jest obecnie przechowywany w krakowskim Muzeum Archeologicznym (kopia zaś eksponowana bywa w wielu miej scach na Ukrainie i nie tylko). Z placu przed soborem zmęczony turysta może udać na spoczynek (w pobliżu stacja metra Złote Wrota), albo odetchnąć na ławeczce w wspomnianym wyżej parku Wołodymir-ska Hirka. ?? Trasa 2 ?? Ukraińska metropolia Majdan Niezależności - Pomnik Przyjaźni Narodów - Pałac Mariański - Lipki - dom pod Chimerami i pałac prezydencki - Bessarabka - pomnik Lenina - Chreszczatyk - Majdan Niezależności Po zaznajomieniu się ze wspaniałą przeszłością Kijowa przychodzi czas na poznanie drugiego jego oblicza - stolicy współczesnej Ukrainy. Bez przejścia tą trasą nasz ogląd 5 13 Zbór luterański lit 7 Pałac Mariański ? 1 Dawny Instytut Panien Dobrze Urodzonych 6 Kładka dla pieszych 9 Narodowy Bank Ukrainy 10 Dawna giełda ? 11 Siedziba prezydenta Ukrainy A 4 Pomnik Przyjaźni Narodów 5 Pomnik Sportowców Kijowskich 15 PomnikWłodzimierza Lenina 12 Dom z Chimerami 16 Drapacz chmur ? 2 Dom Ukraiński 17 Pomnik Michała Pamkowskiego ? 14 Targowisko BESSARABKA (.N 3 Filharmonia Narodowa 8 Muzeum Narodowe 108 naddnieprzańskiej metropolii może nie być pełny. Zobaczymy tu m.in. olbrzymie gmachy użyteczności publicznej i pomniki pamiętające czasy sowieckiej świetności, dumę ukraińskiego sportu - stadion Dynama, rezydencję prezydencką, carskie pała- ce, a przede wszystkim główną arterię miasta - Chreszczatyk, nazywany niekiedy „kijowskim Włodarzem". Określenie to nie wydaje się być przesadzonym. Rzeczywiście wszystko to, co aktualnie dzieje się w mieście - dzieje się właśnie tu! Zaczynamy od Majdanu Niezależności (?????? ????????????i), czyli samego centrum miasta - miejsca spotkań, gdzie bez trudu trafimy, ponieważ dojeżdżają tu liczne środki transportu, a przede wszystkim plac stanowi jedną z głównych przesiadkowych stacji metra (zob. schemat w Rozdz. III). Z metra należy korzystać zwłaszcza podczas weekendów i świąt, kiedy plac jest zamknięty dla ruchu kołowego. Tutaj, w podziemnej stacji, znajdziemy szereg czynnych do późna sklepików i restauracji, tworzących labirynt, w którym łatwo można się zgubić. Nazwa placu przypomina jedno z najważniejszych wydarzeń XX-wiecznej historii Ukrainy - lato roku 1991, kiedy spełnił się ukraiński sen o wolności. W niedalekiej przeszłości plac nosił już nazwę: Sowiecki, Rewolucji Październikowej, a nawet imię Kalinina, w czasach carskich zaś z uwagi, iż tutaj mieściła się siedziba rady miejskiej (duma) oraz ziemstwo - nosił nazwę placu Dumskiego. Na zachodzie dzisiejszego placu, w miejscu, gdzie promieniście odchodzą ulice: So-fijska (???i??????), Mała Żytomyrska (???? ??????????) i Michajłowska (??????i?????), w czasach Rusi Kijowskiej stała brama wjazdowa od południowego wschodu do starego grodu zw. Bramą Lacką (?????? ?????, później Peczerską). Obecnie plac od południowej strony Chreszczatyku (???????? ) flankuje budynek poczty głównej z lat 50. XX w. (???????), naprzeciw „rozłożył się" zaś, młod- szy o dwadzieścia lat, gmach związków zawodowych, od wschodu natomiast wszystko zamyka wyniosła bryła hotelu Ukraina (jeszcze do niedawna Moskwa). Po lewej stronie na wzgórzu znajduje się charakterystyczna, żółta budowla z monumentalną, kla-sycystyczną kolumnadą. Jest to DAWNY Instytut Panien dobrze urodzonych Trasa 2fl ~ szkoły dla bogatych panien z 1838 r. Jednym z nauczycieli był tutaj sam Mykoła Łysenko - najwybitniejszy kompozytor ukraiński. Z całą pewnością nie był zadowolony, że pomieszczenia tego budynku służyły w latach 1934-41 osławionej NKWD. Na straży pamięci ofiar zamęczonych w tym miejscu stoi dziś czarny, kamienny krzyż. W latach 60. urządzono tu tzw. „Pałac Październikowy", gdzie 23 października 1965 r. Kijów oficjalnie odbierał order Złotej Gwiazdy i tytuł miasta - bohatera ZSRR. Z honorami przyjmowano tutaj wielkich obywateli radzieckich z Gagarinem na czele. Obecnie mieści się tu Międzynarodowe Centrum Kultury i Sztuki (?i????????? ????? ??????? ?? ?????????). Dominantą placu jest wysoka na 50 m kolumna, na której widać 12-me-trową alegoryczną postać kobiecą. Pomniki na tym placu zmieniały się jak w kalejdoskopie, jak blaszany kogut na wietrze. Kiedy w latach 80. XIX w. wystawiono tutaj gmach dumy grodzkiej, pierwsza statua, jaka się pojawiła, przedstawiała opiekuna miasta - archanioła Michała. Później już było tylko 1- ? llj I Niepodległość: zdobyta czy podarowana? Tak zatytułował jeden z rozdziałów swej znanej książki pt. The Ukrainians. Unexpected Na-tion (2000) wykładowca uniwersytetu londyńskiego Andrew Wilson. Oto, co pisze w jego podsumowaniu: Ukraina zdobyła niepodległość drogą pokojową, bez aktów gwałtu i przemocy. Ruch dysy-dencki wydał z siebie wielu męczenników niepodległości w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, ale między rokiem 1989 a 1991 nikomu włos z głowy nie spadł. Owszem, zdarzały się niekiedy masowe demonstracje, ale w zasadzie nigdy nie doszło do poważniejszych zamieszek ulicznych ani rewolucyjnych protestów (strajk głodowy studentóww październiku 1990 r. zmusił co prawda władze do zajęcia na jakiś czas miejsca przy stole rokowań, ale później, kiedy zaczęły się one krok po kroku wycofywać z wynegocjonowanych ustępstw, protesty nie rozgorzały ponownie). W istocie rzeczy trudno wręcz mówić o jakiejkolwiek rewolucji. Słowo to całkowicie nie przystaje do tego, co działo się wówczas na Ukrainie. Wiatach 1989-1991 bieg wydarzeń uległ wprawdzie gwałtowanemu przyspieszeniu, ale dokonywane w pośpiechu wybory łatwo ulegały petryfikacji. Nie udało się w sposób istotny przełamać linii historycznego podziału pomiędzy reprezentowaną przez Ruch (Ludowy Ruch Ukrainy - niepodległościowa partia centroprawicowa - przyp. A. S.) Ukrainą narodową, a mocno wówczas zdezorientowaną Ukrainą sowiecką. Z tej też przyczyny po 1991 r. dynamika przemian wyraźnie osłabła. Nie doszło też na Ukrainie do powstania potężnego, ogólnonarodowego ruchu niepodległościowego w rodzaju Wietkongu, który zdolny by był do dokonania gruntownej transformacji kraju na swoją modłę. Przy władzy pozostała stara gwardia, zbita może nieco z pantałyku, dość jednak w każdym razie silna, by skutecznie zadbać o własne interesy. 110 gorzej. W 1913 r. przed budynkiem stał dumnie, zamordowany dwa lata wcześniej, krwawy premier rosyjski - Piotr Stołypin. Czasy sowieckie przyniosły obecność na placu czerwonej gwiazdy oraz pomnik Karola Marksa zamieniony w latach 70. na monument rewolucji październikowej z granitową podobizną Lenina. Włodzimierz Ilicz jednak musiał pożegnać się z głównym placem Kijowa w roku 1991. Z Majdanu Niezależności podążamy w górę kończącego się tu Chreszcza-tyku na plac Europejski (??????????? ??.). Stoi tu na stoku naddnieprzańskiego wzgórza wielki budynek zw. Domem Ukraińskim Trasa 2 ? (??????????? ?i?)- budowla wzniesiona dla muzeum Lenina w 1982 r. Przecinamy plac podziemnym przejściem i kierujemy się pod górę w kierunku rzeki. Przed sobą ujrzymy, widoczny z dala olbrzymi, trzydzie-stometrowy, metaliczny łuk. To jeden z najsłynniejszych pomników. Zanim jednak do niego dojdziemy, po lewej stronie mijamy budynek filharmonii narodowej Trasa 2 El (???i??????? ?i??????i? ???????, 1882 r.), który był świadkiem Wszechukraińskiego Kongresu Narodowego z lutego 1917 r. oraz wizyty Jana Pawła II w 2001 r. Ów słynny monument to pomnik Przyjaźni Narodów Trasa 2 Q (?????? ?????i?, nazwę tę nosi tak- że jedna z ważniejszych stacji kijowskiego metra) z punktem ciężkości skierowanym na „zjednoczenie Ukrainy z Rosją" (1982 r.). Oba „bratnie narody" symbolizują dynamiczne postaci dwu junaków unoszących w górę insygnia Orderu Przyjaźni Narodów. Nie ma co się rozwodzić nad symboliką pomnika, wystarczy tylko powiedzieć, że ki-jowianie ukuli na ów swoisty łuk tęczowy wiele mówiące określenie: ,jarło", czyli jarzmo uciskające szyję. Gorszą rzeczą jest fakt, iż obecnie do pomnika dołożono nową płaskorzeźbę, która symbolizuje inne wydarzenie - Radę perejesławskąz 1654 r. Dziś u stóp monumentu znajduje się platforma widokowa z panoramą obu brzegów Dniepru wraz z Padołem. Na wschód od tych obiektów rozciąga się zielony obszar parku Chresz-czatyckiego (???????? ????). Kierujemy się na południowy wschód, alejką parkową, wzdłuż rzeki. W końcu XIX w. istniał tu miejski kompleks kul-turalno-rozrywkowy z letnim teatrem i klubem oraz estradą. Mijamy ukryty w drzewach po prawej stronie stadion Dynama Kijów (??????? ??????). Wejście do niego znajduje się w dole, od ul. Hraszewskiego 3 (???????????, dojście od placu Europejskiego). Został wzniesiony w 1936 r. na miejscu dawnego pałacu rozrywki o wdzięcznej nazwie „Chateau des fleurs" dla chluby kijowskiego sportu - drużyny piłkarskiej. Na stadionie zobaczyć warto, prócz murawy i trybun mieszczących 18 tys. kibiców, pomnik Spor- towców Kijowskich Trasa 2 ? zamordowanych przez hitlerowców oraz trzeba zajść do sklepiku z gadżetami i kupić szalik, skarpety czy inne równie przydatne przedmioty w barwach kijowskiego Dynama. Trasa naszej wycieczki przebiegać teraz będzie przez obszar staroruskie-go uroczyska nazwanego Kłowem (????). W jego skład wchodziły Lipki (?????) i tzw. Sobacza Tropa (Psia ścieżka). Kłów zawdzięcza swą nazwę indoeuropejskiemu określeniu używanemu na „wodę". W staroruskich la-topisach można znaleźć informację o istniejącym tu w XI w. monasterze św. Stefana na Kłowie (zbudowanym w 1040 r., zniszczonym w roku 1112). Jego fundamenty znajdują się na podwórzu posesji przy ul. Szowkowycz-na 25? (??????????). Przed dwustu laty wzgórza te, należące do Ławry Pieczerskiej, porastały winne krzewy, drzewa morwowe oraz gaje lipowe. Archeolodzy znaleźli tu ślady kultury zarubienickiej i monety rzymskie z I i II w. Stare lipy wycięte zostały w 1828 r. pod zabudowę tej dzielnicy. Tylko nazwa przechowała pamiątkę po rosnących tu niegdyś drzewach - Lipki. Około 1830 r. z inicjatywy generał-gubernatora Le-waszowa rozpoczęły się prace przy zabudowie tej części miasta. Lipki stały się dzielnicą na wskroś arystokratyczną. Pałac carski szybko otoczył wieniec rezydencji możnych rodów rosyjskich. Było tak i w czasach sowieckich, kiedy na miejscu zburzonych niskich Rada perejasławska 16S4 r. Rady kozackie były najbardziej charakterystycznym przejawem samorządności zaporoskiej. Z pewnością najsłynniejszą taką radą było zgromadzenie starszyzny kozackiej na początku roku 1654 w Perejasławiu. Wydarzenie to urosło z biegiem lat do rangi przełomu w dziejach Ukrainy i jako takie, rozmaicie było interpretowane przez historyków i histeryków ukraińskich, a także rosyjskich i polskich. W roku 2003 w Kijowie opublikowano opasły tom studiów zatytułowany ????????????? ???? 1654 ???? (I????i?????i? ?? ????i??????), z okazji przypadającego na rok następny 350-lecia wydarzeń z Perejasławia. Książka ta znalazła się nawet wśród 9 najlepszych książek nominowanych do nagrody „Książka Roku 2003" na Ukrainie (spośród 280 zgłoszonych), co świadczy pośrednio o żywotności symbolu Perejasławia. Perejasław - niegdyś jedno z czterech najważniejszych miast Rusi Kijowskiej, a w XVII w., tak i dziś, niewielkie miasteczko na kijowszczyźnie - był świadkiem istotnych decyzji dla całokształtu stosunków dyplomatycznych na styku Rzeczypospolita- Ukraina kozacka- Rosja. 18 styczna 1654 r. starszyzna z hetmanem Chmielnickim w obecności posłów moskiewskich uznała jako swojego pana cara Aleksego Michajłowicza. Decydując się na ten krok, kozacy łudzili się, że wywalczyli sobie oto właśnie swobody, których nigdy nie dała im Rzeczypospolita. Kilkadziesiąt lat później pozostałych po historycznej radzie z 1654 r. dokumentów szukał w Perejasławiu sam Piotr I, ale zdołano wówczas jedynie ustalić, iż w 1654 r. wszystko załatwiono ustnie w formie przysięgi. Treść porozumienia przechowały tzw. Statuty Chmielnickiego oraz gramota carska wystawiona wiosną 1654 r. Hetmanowi i całemu Wojsku Zaporoskiemu, w której car nadawał specjalne przywileje dla hetmana zaporoskiego - prawo do utrzymania 60 tysięcznego wojska, swobód wewnętrznych i prowadzenie działalności dyplomatycznej. Wszystko było pięknie dopókiiył Chmielnicki, zaraz potem, gdy zamknął oczy, przywileje zaczęły się kurczyć. Podczas małoletniości Juraszki, syna Chmielnickiego, władzę przejął Iwan Wyhowski, który dokonał rychło zwrotu ku Polsce (ugoda hadziacka z 1658 r.). O powrocie jednak do poprzedniego stanu nie mogło być już mowy. Wyhowski był skazany na klęskę. Rok później w Perejasławiu doszło znów do ponownego poddania się - tym razem Juraszki Chmielnickiego - pod carską „wysoką rękę". Tylko że wojsko zmalało jakoś do 40 tysięcy, a i niezależna dyplomacja nie wchodziła już w grę, za to narodziły się zakazy, np. swobodnego obioru hetmana przez brać kozacką oraz pojawiły się obostrzenia przy mianowaniu nowych pułkowników. Na związku z Moskwą Ukraina najszczęśliwiej nie wyszła. W XVI—VII w. pod panowaniem polskim znalazła się w zasięgu europejskiego odrodzenia, reformacji i kontrreformacji i jak pisze Andrew Wilson każdy z tych prądów umysłowych i artystycznych odcisnął na niej wyraźne i trwałe piętno. Po Perejasławiu jednak jej związki z zachodem wyraźnie słabną. Nastał czas Ruiny. willi i domów carskich notabli wybu- dowala się na rogu ulic Instytuckiej dowano wysokie budowle urzędowe i Szofkowyczna. W tym domu miesz- i mieszkalne dla czerwonej śmietan- kał w 1918 r. hetman Ukrainy Pawło ki ZSRR. Rezydencja gubernatorów Skoropadzki. Reprezentacyjny gmach Kraju Południowo-Zachodniego znaj- zniszczyły wojska polskie w 1920 r. Wracamy do naszej trasy. Przejdziemy nad aleją Piotrowską (????i????? ????), nazwaną tak na cześć cara Piotra I i 200-lecia zwycięstwa pod Po-łtawą, pięknym, żelaznym mostem - kładką dla pieszych Trasa 2 Q z 1912 r. (dzieło wybitnego inżyniera Jewgienija Patona). Na moście często spotyka się młode pary; to bowiem idealne miejsce do „pierwszego pocałunku". Ta część parku nazywana była niegdyś „carskim", a obecnie Miejskim Parkiem (?i????? ???). Jeśli znajdziemy trochę czasu, by tutaj pospacerować, napotkamy kilka pomników upamiętniających znane postaci z dziejów Ukrainy, m.in. pomnik Łesi Ukrainki (???'????? ???i ???????i, 1871-1913) - poetki, romantycznej marksistki, pomnik Marii Zankowieckiej (???'????? ?. ???????????i?, 1854-1934) - legendarnej aktorki czy pomnik Michała Glinki (???'????? ?. ?????i, 1804-1857) - kompozytora rosyjskiego. Celem jednak naszej wędrówki jest najważniejszy obiekt na terytorium dawnych Lipek - carski pałac Mariański Trasa 2 Q (?????????? ??????). Dojdziemy do niego, skręcając w prawo z głównej alejki parku miejskiego. Przed fasadą pałacu przykuje naszą uwagę pomnik generała Mikołaja Batutina (???'????? M. ?????i??) - dowódcy I Frontu Ukraińskiego i wyzwoliciela Kijowa w 1944 r. Sam pałac zbudowany został na rozkaz carycy Elżbiety I Pio- trownej (ukończony w 1752 r.). Jego projekt zawdzięczamy twórcy kijowskiej cerkwi św. Andrzeja Bartolomeo Francesco Rastrelliemu. Gmach utrzymany w stylu późnego baroku pierwotnie wyglądał nieco inaczej. Drugie piętro budowli, przeznaczone dla władcy i najbliższego otoczenia, było drewniane, a pierwsze, dla dwora i szlachty, kamienne. Carowie zresztą zbyt często tu nie zaglądali (do wyjątków należał pobyt w roku 1787 carycy Elżbiety II), zamiast nich pałac użytkowały najwyższe rangą osoby Kraju Południowo-Zachodniego oraz goście zagraniczni. Jedną z najbardziej znanych postaci mieszkających tutaj była matka cara Mikołaja II - Maria (pewnie to z jej imieniem można wiązać przydomek, jaki uzyskał pałac). Rewolucja i abdykacja syna w lutym 1917 r. przyniosła kres jej pobytu w Kijowie oraz zagładę rodziny Romanowów. Obecny wygląd pałac zawdzięcza remontom po pożarze 1819 r. i przebudowie w latach 70. XIX w. Szczególnie piękna jest elewacja południowa z alegoriami Miłosierdzia i Sprawiedliwości. Od tej strony doskonałym jej uzupełnieniem są rokokowe płaskorzeźby i fontanny. Dość trudno jest zobaczyć wnętrza (np. słynną „Białą salę"), ponieważ pałac służy celom reprezentacyjnym. Do bryły pałacu w latach 30. XX w. dostawiono, a w dziesięć lat później poszerzono, dość szpetną nowoczesną część, służącą jako pomieszczenia dla władz ZSRR. Z lat 80. XX w. pochodzą ale- goryczne grupy rzeźbiarskie przedstawiające lud ukraiński. W 1991 r. budynek ten przejęła Wierchowna Rada (???????? ????), czyli parlament Ukrainy. Tutaj 24 sierpnia tegoż roku deputowani ukraińscy zadecydowali o odłączeniu się od ZSRR i ogłosili niepodległość. Główne wejście do budynku, chronione przez umundurowanych funkcjonariuszy znajduje się przy ul. Hruszew-skiego 5. Gdybyśmy cofnęli się nieco w tę ulicę, moglibyśmy pod nr 12 zobaczyć inny, iście „faraoński" budynek - „gmaszysko" będące siedzibą Rady Ministrów Ukrainy (??????? ????? ????i???). ?? typowy przykład budownictwa epoki stalinowskiej, kojarzący się nieodparcie z dokonaniami w tej dziedzinie III Rzeszy. Został zaprojektowany w latach 30. XX w. jako siedziba NKWD. Jeśli jesteśmy już przy ulicy imienia Mychajły Hru-szewskiego - historyka i polityka ukraińskiego z początku XX w., powinniśmy koniecznie powiedzieć, iż pod nr 6 znajduje się inny monumentalny gmach - siedziba oddziału malarstwa Muzeum Narodowego Trasa 2 ? (??????i? ?????). Pod Wierchowna Radą skręcamy w ul. Lipską (???????), ? następnie w ul. Instytucką (I??????????, w prawo). Tu pod nr 9 zobaczymy wspaniały, neorenesansowy budynek Narodowego Banku Ukrainy Trasa 2 Q (?????????????????????????) z lat 1902-05 (podwyższony w latach 30.), którego elewację zdobią interesujące postaci mitycznych gryfów oraz herby guberni: kijowskiej, podolskiej i wołyńskiej (wchodzących w skład Kraju Południowo-Zachodniego), a także symbolicznymi wyobrażeniami: Handlu, Transportu, Przemysłu i Rolnictwa. Obok natomiast, pod nr 7, znajduje się bryła dawnei giełdy Trasa 2 E3 (?????? ?????) z 1873 r. Pomieszczenia giełdy służyły nie tylko działaniom na rzecz pomyślności ekonomicznej miasta, ale i szerzeniu najwyższej kultury. Jednym z najsłynniejszych gości urządzanych co jakiś czas koncertów był w roku 1880 światowej sławy, pochodzący z Łodzi, pianista Artur Rubinstein. Obecnie budynek jest jednym z kilku wykorzystywanym przez Radę Ministrów Ukrainy. Przechodzimy na drugą stronę ulicy i skręcamy w lewo, w ul. Bankową (???????), najbardziej chronioną ulicę w mieście. Tu pod nr 11, za pieczołowicie strzeżonymi barierkami, przy zamkniętej dla ruchu jezdni, stoi monumentalny pałac - siedziba prezydenta Ukrainy Trasa 2ft (???i?i?????i? ?????????? ????i???). ?? tutaj przez kilka ostatnich lat rezydował cieszący się nienajlepszą sławą Leonid Kuczma (od 1994 r.). Poprzednimi lokatorami tego miejsca były również postaci pozostawiające wiele do życzenia, bowiem od końca wojny aż do 1991 r. w tym gmaszysku straszyli lokalni sekretarze partii komunistycznej, a do najsłynniejszych należeli Nikita Chruszczow i Lazar Kaganowicz. Budynek wzniesiono w roku 1877 dla dowództwa Kijowskiego Okręgu Wojskowego. Najbardziej reprezentacyjna kolumnada z pseudokorynckim portykiem pochodzi z przebudowy z 2. poł. lat 30. Zanim opuścimy ul. Bankową, trzeba przyjrzeć się niezwykłemu budynkowi. Pod nr 10 wznosi się położony na zboczu kłowskiego wzgórza dominującego nad okolicą tzw. dom z Chimerami Trasa2? (??? ? ????????). O niezwykłości tego budynku decyduje niebanalna elewacja przeładowana oryginalnymi płaskorzeźbami dzikich stworów. Jego twórcą był architekt i podróżnik Władysław Ho-rodecki (miłośnik afrykańskiego safari), który zrealizował ów projekt jako dom mieszkalny. Ponoć miał się założyć ze znajomymi, którzy nie wierzyli, że na tym wąskim zboczu można coś wybudować (od strony ulicy budynek ma trzy kondygnacje, od drugiej jednak dwa razy więcej!). Charakterystyczna architektoniczna dekoracja zwierzęca jest dziełem przyjaciela Horodeckie-go - Włocha E. Salii. Obecnie obiekt został świeżo wyremontowany, do tej pory mieściła się tu klinika. Z ul. Bankowej skręcamy w ul. Lu-terańską (???????????). Nasz wzrok pada od razu na bryłę neoromańskie-go zboru luterańskiego Trasa 2 Q (?????), postawionego tu w latach 1855-57 dla grupującej się w tej części miasta gminy protestanckiej (luteranie osiedli tu po 1812 r.). Kościół przeszedł kilka lat temu generalny remont i znów jest używany do celów kultowych, a miejscowi protestanci chętnie pokazują go zainteresowanym gościom. Przechodzimy obok kościoła i krętą ul. Kruholouniwersytecką (???????-??i???????????) schodzimy w kierunku Placu Bessarabskiego. Tutaj w centralnym miejscu zatrzymajmy się na chwilę, by podziwiać ciekawy obiekt, jakim bez wątpienia jest kryte targowisko Bessarabka Trasa 2 ? (??????????). Zbudowano je w latach 1910-12. W XVIII w. istniało w tym miejscu źródło wody pitnej dla okolicznych mieszkańców. W końcu wieku funkcjonowała przy nim stacja pocztowa, a na początku następnego stulecia otwarto bazar. Miejsce zawdzięcza swoja nazwę ludności pochodzącej z mołdawskiej Besarabii, która w wieku XIX niezmiennie stawała na tutejszym bazarze, oczekując na uzyskanie sezonowego zatrudnienia oraz handlowała swoimi towarami. Nad czterema wejściami do hali targowej zobaczyć można rogate łby byków -jeszcze jeden symbol nawiązujący do Mołdawii (słynącej z wypasu i handlu bydłem). Na liczącej dziś 896 m2 powierzchni targowej można kupić kawior, marynowane w occie jabłka, rozmaite owoce, ryby, itp. Liczne, dość fantazyjnie wyłożone wiktuały, nęcą turystę swą urodą, lecz odstraszają wysoką ceną. Po obejrzeniu bessarabskiego rynku, wchodzimy podziemnym przejściem na skrzyżowanie Chreszcza-tyku i bulwaru Szewczenki. Tu nasz wzrok przykuje dość niepozorny, acz urokliwy pomnik Włodzimierza Lenina Trasa 2I? (???'????? ???i??). Spośród wielu wyobrażeń wiecznie żywego wodza rewolucji ten, wykuty w czerwonym marmurze, zasługuje na baczniejszą uwagę, a to ze względu na niewątpliwe walory estetyczne (to dzieło rzeźbiarza S. Merkurowa z 1949 r., którego odsłonięcia dokonał sam Chruszczow). Z boku cokołu, wykonanego dla odmiany z czarnego marmuru, umieszczono fragment x dzieł twórcy ZSRR. Pod pomnikiem i powierzchnią jezdni znajduje się nowoczesny pasaż handlowy i stacja metra Lwa Tołstoho (???? ????????). Zbliżamy się do końca naszej wycieczki; dotarliśmy, bowiem do Chreszcza-tyku, na końcu, którego znajduje się Majdan Niezależności. Chreszczatyk (????????, czasem z rosyjskiego nazywany Kresz-czatykiem) to główna ulica miasta - kijowski prospekt Newski, Broadway, Champs Elysees - jak szumnie określają go ukraińskie przewodniki. Tu warto zajść zwłaszcza wieczorem, kiedy ze wszystkich stron strumieniami leje się muzyka, śmiech i piwo. Chreszczatyk zawdzięcza swoją nazwę istniejącemu w tym miejscu średniowiecznemu jarowi zwanemu ???????? ??. Według legendy, u bijącego tu źródełka, chrzest otrzymać mieli w 988 r. synowie Włodzimierza Wielkiego, a także sami ówcześni mieszkańcy Kijowa. Początkowo (aż do 1869 r.) nazwę Chreszczatyku nosiła dzisiejsza ul. Nabereżno-Chreszcza-tycka - wg przekazów bowiem tędy właśnie podążać na chrzest do uro- Wyspa Kijów Kijów jest bardzo różnie postrzegany przez mieszkańców innych części Ukrainy. Nic dziwnego, przepaść cywilizacyjna pomiędzy stolicą a prowincją jest wielka. Nawet takich miast, jak Odessa czy Charków i Donieck nie da się porównać z Kijowem. Wywodzący się z Ukrainy Zachodniej, Piemontu ukraińskości - obywatel Lwowa i Stanisławowa, pisarz Jurij Andruchowycz jest autorem ciekawej wizji Kijowa - barbarzyńskiego miasta, gdzie, jak zauważa ukrainoznawca Ola Hnatiuk, żywioł ukraiński musi żyć w ukryciu, w swych domach zamienionych na twierdze ukraińskości. Andruchowycz pisze w eseju pt. Mała intymna urbanistyka: Dla mnie Kijów to wysepki na oceanie, „maleńka garstka ludzi" (określenie przejęte od ukraińskiego poety Wasyla Stusa - przyp A. S.), którzy tu mieszkajq rozrzuceni po redakcjach, pracowniach, mieszkaniach, kawiarniach - ci, którzy już od lat albo i dziesięcioleci niezauważalnie dla innych przeciwstawiają się kijowskiemu mechanistycznemu życiu i pozostają żywymi ludźmi. Fantastyczne odległości pokonać może tylko metro. Moje trasy to przemieszczanie od jednej kryjówki do drugiej, tak wiec Kijów w rzeczywistości składa się z około dziesięciu miniaturowych fortec. Wyjście na zewnątrz jest niepożądane i potwornie niebezpieczne, dopuszczalne tylko w celu uzupełnienia zapasów alkoholu. Wokół błądzą monstra o wykrzywionych twarzach i mamroczą coś pod nosem w swym ?? pół języku. czyska w Chreszczatyckim Jarze mieli w X stuleciu Kijowianie. W czasach Rusi kijowskiej przez ów jar biegł trakt pomiędzy Starym Grodem a Pieczer-skiem. Pod względem urbanizacyjnym obszar ten zaczął rozwijać się dopiero w początkach XVIII w. W latach 30. XIX stulecia Chreszczatyk poczyna pretendować do miana głównej ulicy Kijowa. Na początku ulicy (okolica dzisiejszego pi. Europejskiego) znajdował się plac Teatralny zabudowany reprezentacyjnymi budynkami w stylu empire - tu bowiem w latach 1804-5 powstał pierwszy miejski teatr. Dalsza część - w kierunku dzisiejszej Bessarabki do 1. poł. XIX w. zabudowana była raczej nieciekawie. Ulica rozwinęła się dopiero po roku 1870, kiedy stała się jedną z ulic dojazdowych do dworca kolejowego. Od samego początku oblicze ulicy kształtowała arystokracja. Tu zbudowali swe rezydencje rodziny gubernatorów Kraju Południowo-Zachodniego, Sołty-kowie, Chowańscy, Naryszkinowie, Mi-łaszewscy i in. W 2. poł. XIX w. ulica poczęła nabierać zgoła innego charakteru. Coraz większa ilość sklepów, klubów, banków, kawiarni i gospod zwanych „traktirami", otwarcie miejskiej biblioteki oraz głównej poczty zamieniły dość pustą ulicę w ludne i gwarne miejsce spacerów kijowian. To w tym właśnie miejscu, już w 1820 r., miasto doczekało się pierwszego asfaltowanego trotuaru. Mimo to, na początku XX stulecia Chreszczatyk zaczął tracić pozycję pierwszej ulicy miasta na rzecz ul. Balszaja Wasylkowskaja. Tymczasem sam Chreszczatyk zaczęto nazywać kijowskim Babilonem - ponoć każde dziecko wiedziało, że kobieta idąca samotnie, bez towarzystwa mężczyzny, pomiędzy rogiem ul. Proreznej a pi. Dumskim była prostytutką. Słynne stały się już hulanki chreszczatyc-kie kijowian w okresie Paschy, maslni-cy i święta Trójcy Świętej. Dawny Chreszczatyk został zniszczony latem 1941 r., na skutek szatańskiego pomysłu sowieckich władz. Ustępujące woj ska radzieckie pozostawiły we wnętrzach ważniejszych gmachów ukryte bomby zegarowe. Miny wybuchły, zabijając nie tylko okupantów niemieckich, ale i mieszkańców miasta, a przede wszystkim zniszczyły starą zabudowę. Nowy Chreszczatyk odbudowany zaraz po wojnie został wydatnie poszerzony - i to chyba jedyna pozytywna rzecz wynikająca z tego zdarzenia, bowiem gmachy wystawione tutaj w latach 50., co prawda należą do najlepszych dokonań architektury socrealistycznej, lecz równocześnie są doskonałym przykładem jej bezguścia i brzydoty. Godne uwagi wydają się być domy pod numerami 23-27 (zamykające perspektywę ul. Chmielnickiego) z centralnym 14-kondygnacyjnym drapaczem chmur Trasa2?- świetny przykład socrealizmu lat 50. Doskonałym osiągnięciem tej epoki jest także gmach pod nr 36 (?????????) oraz dom towarowy nr 38 (??????????? ?????????). Można także zajrzeć na ul. Prorizną 6 (?????????, przecznica Chreszcza- tyku), gdzie stoi dość osobliwy pomnik pewnej postaci literackiej. Chodzi o pomnik Michała Panikowskie- go Trasa 2? - udającego ślepego, kijowskiego obwiesia, złodzieja i oszusta z kart sławnej powieści Ufa i Piętrowa pt. Złote cielą. Nie zwlekając już dłużej, po zobaczeniu tych tyleż olbrzymich, co paskudnych budowli ruszajmy jak najszybciej, by odpocząć po trudach zwiedzania np. przy kuflu piwa i talerzu strawy. ™S§ Trasa 3 IW Brzeg Dniepru i Padół Plac Pocztowy - ulica Sahajdacznego - cerkiew Pokrowska - plac Kontraktowy - cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy - Klasztor Floriwski - Targ Żytni - Dom Piotra I - muzea Czarnobylskie i Het-maństwa - cerkwie nabrzeża Dniepru - port rzeczny - plac Pocztowy______ Każde miasto ma swoją dzielnicę, gdzie i miejscowy, i gość mogą poczuć się swobodniej, dzielnicę alternatywną do reszty miasta, dzielnicę undergroundową. Takim miejscem dla Kijowa jest właśnie Padół. Kiedyś było to miasto różnych religii, różnych nacji i różnych profesji (widać to choćby po wierszu Iwaszkiewicza, który zamieszczamy na str. 120), miasto nieskrępowanej myśli wionącej z murów Kijowsko-Mo-hylańskiej Akademii. 1 dziś ta różnorodność jest obecna, odbija się w morzu studentów, którzy się tutaj uczą, pracują i bawią, widoczna jest na skwerach, targach i licznych kafejkach, w porcie rzecznym i zrekonstruowanych świątyniach. Zwiedzać ten kijowski kwartał też jest jakoś lżej... Padół (???i?) razem z grodem na Starokijowskiej Górze i Berestowem tworzy najstarsze części Kijowa. Słowa „padół", „podole" oznaczały u dawnych Słowian teren nizinny leżący najczęściej pomiędzy wzgórzem a rzeką. Od początku był to dogodny teren pod osadnictwo - najstarsze ślady zasiedlenia pochodzą z epoki paleolitu. W dobie Rusi kijowskiej znajdowało się tutaj tzw. Dolne Miasto (????? ?i???), czyli Padół, w odróżnieniu od Miasta Górnego na Starokijowskiej Górze. Najazd Batu-chana ominął bokiem tę część Kijowa, koncentrując się na siedzibach książęcych na Górnym Mieście i Bere-stowie. Na kilka stuleci Padół przejął funkcję centrum kijowskich grodów, tu znajdowały się najlepsze dla życia mieszkańców kwartały, magistrat i inne ograny władzy miejskiej (w źródłach pojawił się nawet określenie Ki-jewo-Padół). Dokoła Padołu wzniesiono mury obronne z pięcioma bramami wjazdowymi. W 1494 r. gród otrzymał prawo magdeburskie, dzięki czemu rozkwitł, co zaobserwować można było zwłaszcza w wiekach XVII i XVIII, kiedy rozwijało swą działalność Bractwo Cerkiewne i Akademia Mohylańska. Koniec zaś % 2 Cerkiew Pokrowska g 1 Książnica 12 Cerkiew Mykoły Prytyska 3 Dzwonnica cerkwi Mykoły Dobrego 7 Cerkiew Bogurodzicy Pyrohoszczej 5 Dwór Gościnny 15 Cerkiew Mykoły Nabereżnego 6 Dom Kontraktowy 16 Cerkiew św. Ilji 13 Dom Piotra I i 10 Klasztor Floriwski A 4 Pomnik Sahajdacznego ? 11 Apteka-muzeum 9 Pomnik Hryhorija Skoworody 14 Muzeum Hetmaństwa 17 Pomnik Marynarzy Dnieprowskiej Flotylli J' 18 Port rzeczny 19 Pomnik Pierwszego Tramwaju Wschodniej Europy ?8 Akademia Kijowsko-Mohylańska tej prosperity wiąże się z ograniczeniem prawa magdeburskiego dokonanego przez Katarzynę II w roku 1775 i jego całkowitym zniesieniem w roku 1834. Przywilejowi temu w Kijowie został nawet wystawiony pomnik, pierwszy monument w mieście - kolumna Prawa Magdeburskiego (1802) - widoczna z daleka, na stoku, przy Nabereżnej Szosse. W cieniu zamku starościńskiego znajdowały się najstarsze kościoły katolickie oraz jurydyka biskupia. Padół Gdzie niegdyś chytry Pers dzierzgany głaskał bławat I łuskał perły w dłoń, rozwarłszy muszli strąk - Tam dzisiaj gwarny Żyd jedwabny wiąże krawat Lubieżnym ruchem swych miękko błyszczących rąk. Tu po Wikingów łódź słała się fala drżąca; Rycerzy dumnych pierś, strojną w stalowy błysk, Gnała nad siny Dniepr rozboju dzika żądza. Rozbił namioty tu od wieków chciwy zysk. Lecz czasem lubię pójść pod starych domów mur, Kędy spokojnych ksiąg złożono cichy sznur. Znajduję stary sztych - zwierciadło dawnych lat. Złoto - spłowiały strzęp menuetowych szat... Otrząsam miasta gwar - i czuję się poetą, I wielbię ciebie, ty - stare kijowskie Getto! Jarosław Iwaszkiewicz Obraz stagnacji Padołu pogłębił jeszcze dodatkowo wielki pożar z 1811 r., który z jednej strony zniszczył doszczętnie miasto, ale z drugiej dał impuls do zmian. W 1. poł. XIX w. Padół zyskał nowe oblicze, powstał nowy, regularny układ ulic (wystarczy tylko spojrzeć choćby na współczesną mapę), którym przydawano stare nazwy, zniesiono stare mury miejskie. Taki nowoczesny Padół możemy oglądać współcześnie, po pracach renowa- cyjnych przeprowadzonych w latach 80. i 90. Przez dziesięć lat (1930-40) Padół zmienił swą nazwę (Petriwka) i nosił miano H. I. Petriwskiego - głowy Wszechukraińskiego Centralnego Komitetu Wykonawczego, znaczy się nie byle kogo! Zwiedzanie zaczynamy i skończymy na placu Pocztowym (??????? ?????), gdzie dostaniemy się bardzo łatwo metrem (stacja o takiej samej nazwie, jak i plac). Archeologia ukraińska twierdzi, że na tym obszarze już w IV w. znajdowało się targowisko, co było zrozumiałe z uwagi na łatwy dostęp do rzeki (zapewne było to jedno z ośmiu kijowskich targowisk znanych z ruskich latopisów). Plac nazywano pocztowym w XVIII w., choć poczta stanęła na nim dopiero w 1846 rj a pierwsze dyliżanse ruszyły w roku 1865. Istniała także i paralelna nazwa - plac Rizdwa (Narodzenia), od cerkwi pod takim wezwaniem, jaka staniała tu jeszcze w średniowieczu, jako kamienna świątynia wystawiona w latach 1808-14. Obecny wygląd placu pochodzi z lat 70. XX w., kiedy dokonano wielu inwestycji związanych z nowoczesnym ciągiem komunikacyjnym trasy Nabereżnej i metra. Jedną z trzech zniszczonych empirowych cerkwi, które na Padole wystawił architekt Andriej Mielieński (obok cerkwi Mykoły Dobrego i Pyrochosta) była cerkiew Narodzenia Pańskiego (?????? ?i????, Rizdwa Christowd). Została ona wysadzona w powietrze jeszcze w czasach „donkiszotowej" walki Stalina z religią (1935) i odbudowana w pierwszych latach XXI w. Jednak ta jest wyjątkowa dla Ukraińców, jako że to właśnie w jej w murach 6 maja 1861 r. spoczęły zwłoki największego ukraińskiego poety Ta-rasa Szewczenki, nim zostały przewiezione na ostatnie miejsce spoczynku, na opiewane przez niego dnieprowe wzgórza w Kaniowie. Obok, przy ul. Bory-cziw Zjazd 13 (?????i? ???i?), istniał niegdyś elewator należący do młyna Łazarza Brodskiego, w którym pracował inny Łazarz, a mianowicie młody Lazar Kaganowicz (1893-1991)- urodzony we wsi Kabany koło Kijowa jako pierwszy sekretarz Ukrainy, wierny zausznik i wykonawca poleceń Stalina. Z placu Pocztowego ruszamy na pa-dolski Chreszczatyk, czyli na ul. Sa-hajdacznoho (????????????). Podobieństwo do Chreszczatyku polega na tym, że tak jak na głównej arterii Kijowa, znajduje się tu kilka reprezentacyjnych, lecz nie tak monumentalnych budowli. Tu skupiają się najdroższe w okolicy sklepy, hotele i restauracje. Nade wszystko chyba jednak dlatego, że ul. Sahajdacznego, podobnie jak Chreszczatyk, w święta i dni wolne od pracy zamienia się w zamknięty dla ruchu pojazdów deptak, na którym kijowianie bawią się do późna w nocy. W domu pod nr 23 kapitan Paweł Dołżykow prowadził swoją sławną książnicę Trasa ? ?- 00 Poiegnanie poety Batko [ojciec] nasz, umiłowany Kobziarz, orzeł szerokoskrzydły, jest już w Kijowie. Wczoraj, 6 maja, o siódmej rano, kondukt przybył na Browary [dzielnica lewobrzeżnego Kijowa]. Procesja ruszyła o piątej, aż spod lasu na Browarach. Na moście wyprzęgnięto konie, a studenci i inni z tłumu ponieśli na swych barkach ciało Kobziarza, aż do samiusieńkiej cerkwi Narodzenia - tej, co stoi na Podolu. Całą drogę wygłaszano powitalne mowy ku czci Batka Kobziarza i zostawili go na całą noc w cerkwi. W niedzielę, o czwartej popołudniu, odprawiono panichidę [prawosławne nabożeństwo żałobne] i poniesiono na Wielkiego Batka na rękach... Nie wiem jak wam bracia Ukraińcy opowiedzieć, co się ze mną stało, po tym jak wyszedłem z cerkwi i jak zobaczyłem, co tam pod jasnym niebem się dzieje. Wolałbym paść trupem lub się utopić... byleby takiego widoku więcej nie oglądać. Trumnę Kobziarza położyli na narach [noszach] / nieśli na ramionach ponad szerokim Dnieprem i stromymi wzgórzami. Na przedzie jechali konno dwaj żandarmi, za nimi orkiestra, nie wojskowa, a miejska - grali marsz. Dalej niesiono krzyże, a za nimi chorągwie, potem popi i osiem znaków cechów mieszczańskich, za nimi jaśniał kobziarski katafalk nakryty czerwoną kitajką - przysługującą kozakom, a wokół niego jeszcze jedenaście cechowych znaków. Pochód ciągnął się na długość dobrej wiorsty, a widok przedstawiał sobą tak wielce uroczysty a zarazem porażający i cudowny, jak tylko można sobie wyobrazić, iż jest u Boga w raju. Na podst. ????? ??????i??????, ?????i ? 1861?. ??? ??????? ????? ????????, „????????? ?????" 1995, nr 3-4 (tłum. A.S.). 121 ze świńskim ryjem w oknie zamiast reklamy, którą nazywał „apteką dla dusz", i w której nieświadomie obraził Gogola w 1848 r. Ulica Sahajdacznego łączy plac Pocztowy z Kontraktowym, jednak zanim dotrzemy do tego ostatniego możemy skręcić jeszcze na chwilę w lewo, w ul. Andriejew-ską (????i?????), a potem na prawo w ul. Pokrowską(rtoKpoBCbKa), gdzie ku niebu wznoszą się trzy kopuły barokowej cerkwi Pokrowskiej Tra-sa 3fl (?????????? ??????, Opieki Matki Bożej) z 1766 r., wybudowanej na miejscu istniejącej tutaj w średniowieczu świątyni ormiańskiej. Ulica ta, jedna z ważniejszych ulic dawnego Padołu (przechowała nawet część zabudowy sprzed pożaru z 1811 r.), miała jeszcze jedną świątynię - cerkiew Mykoły Dobrego, w której ślub z Tatianą Łappą brał Michał Bułhakow (1913). Cerkiew, przebudowaną w stylu empire (tak i jak cerkiew Riz-dwa pod kierunkiem A. Mieleńskiego) wysadzono w powietrze w latach 30. I tylko DZWONNICA CERKWI MYKOŁY Dobrego Trasa ? ? ocalała do dziś. Ulicą Pokrowską docieramy do głównego placu Padołu, placu Kontraktowego (??????????? ?????). Jednym z najważniejszych wydarzeń w końcu XVIII w. w Kijowie było przeniesienie ukazem Pawła I z 1797 r. z wołyńskiego Dubna do naddnieprzańskiej stolicy corocznych jarmarków (tych samych, które do 1774 r. odbywały się nieopodal katedry ŚW. Jura we Lwowie). Na miejsce handlowania obrano rozległy plac w sercu Padołu, gdzie ponoć istniało już targowisko w czasach Rusi kijowskiej (okolice placu Żytniego). Każdego roku pomiędzy 15 stycznia a 1 lutego na Padół padało szaleństwo - zjeżdżało się mrowie ludzkie: kupcy, handlarze, spekulanci, złodzieje, tancerze i muzykanci, żebracy i prostytutki... słowem wszystko, co żyje zjawiało się tu w nadziei zrobienia dobrego interesu. Ceny żywności, kwater i hoteli szły w górę w sposób niewiarygodny, jak latem na Krymie. Jarmarki trwały aż po koniec lat 20. XX w.! Kres położył dopiero zaostrzający się kurs sowieckiej władzy i krytyka liberalnego ekonomicznego programu Lenina - tzw. NEP-u. Przy okazji jarmarku poważni handlowcy (głównie pomieszczykowie) dokonywali umów zwanych „kontraktami kijowskimi". Stąd i plac, i dom, gdzie owe kontrakty się uskuteczniały nazwano Kontraktowym. W 2. poł. XIX plac przemianowano na Aleksandryjski, w dowód czci dla cara Aleksandra II ma się rozumieć, a w okresie sowieckiego Kijowa na Czerwony, rzecz jasna w dowód uznania dla Moskwy - matki socjalistycznych krajów. Na placu, u wylotu ul. Sahajdacznego stoi pomnik Sahajdacznego Trasa 3 Q (???'????? ????????????), patrona owej ulicy. Piotr Konaszewicz Sahajdaczny (Sahajdacznym w dawnym wojsku kozackim określano wysokiego rangą dowódcę odpowiadającego polskiemu urzędowi hetmana po- jakub Sobieski o Sahajdacznym Piotr ów Konaszewicz, mąż rzadkiej mądrości i dojrzałego sądu o rzeczach, w czynach i słowach pełen zdolności, lubo z pochodzenia, życia i nałogów był prostakiem, godzien przecie w późnej potomności stać obok najznakomitszych swego czasu mężów w Polsce Słabością jego wszakże była niepomiarkowana żądza miłostek, które śmierć jego przyspieszyły. W rozmowie czy był trzeźwy czy pijany, baczno, ostrożnie i oszczędnie się rozgadywał. Królowi i Rzeczypospolitej jednostajnie zawsze na swoim urzędzie wierny, w hamowaniu koza-czej swawoli surowy, owszem chętnie za najmniejszą przyczyną gardłem winowajców karzący, a stąd u swoich niezupełnie kochany Na podst. pamiętnika kasztelana krakowskiego Jakuba Sobieskiego Commentariorum choti-nensis bellilibri tres (1646), w tłum. Władysława Syrokomli. lnego) należał do grona najwybitniejszych hetmanów kozackich, jego polityka opierała się na stworzeniu Ko-zactwu względnej autonomii w oparciu o Rzeczypospolitą, a nie w walce z nią. Wiele mu Rzeczypospolita zawdzięczała - brał udział w walkach z Moskwą (1618), przyprowadził posiłki kozackie pod Chocim (1621). Związał się blisko z Kijowem, a z Padołem w szczególności jako członek tutejszego Bractwa Cerkiewnego. Tu też zmarł 20 kwietnia 1622 r. Na Ukrainie dla szerzenia popularności tego propolskiego wszak hetmana, wiele zrobił historyk, folklorysta i poeta, rektor Uniwersytetu Kijowskiego Mychajło Maksymowicz (1804-1873), autor kilku ważnych w swoim czasie książek o Kijowie, Sahajdacznym i Kozakach. Za pomnikiem, sam środek placu wypełnia spora, dwukondygnacyjna bryła tzw. Dworu Gościnnego Trasa ? ? (???????? ??i?). Budynek wzniesiony w roku 1809 dla zjeżdża- jących na jarmark kupców, którzy tu mieli pokoje do spania i pomieszczenia dla handlu. Z uwagi na pożar z roku 1811 dwór nie został ukończony aż do 1980 r. (!), kiedy dobudowano brakujące piętro. Obecnie w gmachu mieszczą się restauracje, sklepy i biblioteka. Najbogatsi handlowcy korzystali z usług tzw. Domu Kontraktowego Trasa 30(??????????? ?i?), który zachował się po przeciwległej stronie placu - na rogu z ul. Mie-żyhirską (?????i?????) - łatwo go poznać po charakterystycznym portyku z kolumnadą nakrytą trójkątnym frontonem (z 1817 r.). Gościły tu same sławy ?I?-wiecznej Europy: Puszkin, Gogol, Balzak, Szewczenko oraz Polacy: Mickiewicz i Wieniawski. Liszt miał się tu nawet zaznajomić ze swoją miłością życia - Karoliną. Dawne przeznaczenie budynku jest w pewnym sensie kontynuowane po dziś dzień, jako że mieści się w nim teraz giełda. 123 -o co Cl. Cl OJ W) 124 Wróćmy jeszcze na chwilę na zachodnią stronę placu. Obok Dworu Gościnnego pod kamiennym baldachimem zobaczymy nieco rustykalną w formie rzeźbę Samsona walczącego z lwem. To pozostałości po nieczynnej od lat 30. XX w. fontannie z 1749 r., w której w 1809 r. ustawiono ową figurę dla uczczenia setnej rocznicy bitwy pod Połtawą (szczyt baldachimu wieńczy postać św. Andrzeja). Na zachodnim skraju placu, nasz wzrok przykuje intrygujący widok. Oto w samym środku miasta stoi sobie, jak gdyby nic, dwunastowiecz-na cerkiew o czystych architektonicznych kształtach bez śladów przebudowy. Czyżbyśmy się przenieśli w czasy ruskich latopisów? Ta zaskakująca świątynia to cerkiew Bogurodzicy Pyrohoszczej Trasa 3 fl (?????????), jak głosi inskrypcja umieszczona przed wejściem głównym: zbudowana 1135 r., zniszczona 1935, odbudowana sumptem miasta Kijowa 1998 r. Nazwa tej świątyni jest wielką zagadką. Pojawia się w wielu latopisach z XII w. oraz w arcydziele staroruskiej literatury Słowie o pułku Igora, opowiadającym o tragicznej wyprawie księcia ruskiego przeciw Połowcom w 1185 r., zakończonej klęską wojsk ruskich. W ostatnim ustępie eposu czytamy radosne wersy opisujące szczęśliwy powrót kniazia, dające również wyobrażenie o znaczeniu tej świątyni, do której Igor udaje się dziękować za ocalenie: Jasne słońce na niebie świeci: Książę Igor już na ziemi swojej. Na Dunaju śpiewają dziewoje, Do Kijowa płynie pieśń przez morze. Przez Boryczew jedzie książę na pokłon Pirogoszczej Bogarodzicy. Radość krajom, grodom i stolicy. Istotne, że niezwykła nazwa cerkwi występuje tylko w Kijowie i wciąż przyciąga uwagę badaczy. Jedna hipoteza mówi, iż słowo „pyrohosz-cza" pochodzi z języka greckiego i oznacza „wieżyczkę". W Konstantynopolu znana była ikona Matki Bożej wyobrażonej na tle siedmiu wież jednego z carogrodzkich klasztorów. Obyczaj nazywania świątyń i ikon przydomkiem „wieża" w Konstantynopolu nie był odosobniony. Wspomnianą zaś ikonę mógł sprowadzić do Kijowa założyciel cerkwi książę Mścisław. Inna wersja opierała się na tezie jednego z najlepszych znawców dawnego Kijowa prof. Tołoczki, że świątynie na Padole, w odróżnieniu od innych w mieście, były fundowane nie przez książąt, a przez korporacje rzemieślniczo-kupieckie. Stąd pomysł, iż „pyrohoszcza" to zlepek dwu znaczeń - „pyr", „pyro" (ziarno) i „hoszcz" (ros. ????? czyli kupiec) i że cerkiew ta była świątynią kupców handlujących zbożem lub po prostu piekarzy. Najmniej prawdopodobną wydaje się wersja o istnieniu jakiegoś Pyrhosa czy Pyro-hosta, od imienia którego wzięła nazwę cerkiew. Pozostawiając tę niewiadomą do dalszych przemyśleń uczonym, zapamiętajmy, iż oglądana świątynia po spaleniu Kijowa przez Batu-chana stała się głównym soborem miasta i utrzymała swoją pozycję aż do XVI w., mimo że ucierpiała znacznie podczas napadu Mengli-Gereja w 1482 r. Po przebudowie na początku XVII w. zmieniła wygląd na renesansowy, a w XIX zyskała oblicze w stylu empire (za sprawą znanego nam już architekta A. Mielie-nickiego). Zburzona do fundamentów w 1935 r. doczekała się po sześćdziesięciu latach odbudowy. Lecz w tym przypadku była to rekonstrukcja nietypowa. Po długiej dyskusji w prasie i na forum miasta zdecydowano, że na placu Kontraktowym stanie nie bryła sprzed 1935 r. ale z XII w. W przeciągu dwóch lat (1996-98) wybudowano trójnawową, trójabsydową świątynię z pojedynczą, centralną kopułą. Nad wejściem do skromnie wyposażonego wnętrza umieszczono wyobrażenie Uśpienia Matki Bożej, wracając tym samym do historycznego wezwania świątyni z czasów polsko-litewskich. Po południowo-wschodniej stronie placu Kontraktowego, pod numerem 2b, zobaczymy jeszcze niezwykły budynek dawnego monasteru Św. Elżbiety z XVIII w. zbudowanego przez kijowskich Greków, a zlikwidowanego w dobie stalinowskiej walki z religią. Obecny wygląd budowli pochodzi z rekonstrukcji w lat 90. XX w. wykonanej dla jednego z oddziałów Narodowego Banku Ukrainy. Idąc dalej, wzdłuż pierzei placu, naszą uwagę przykuje wspaniała fasada z monumentalnym ryzalitem ozdobionym charakterystyczną kolumnadą i frontonem - to gmach tzw. nowego korpusu Akademii Ki-jowsko Mohylanskiej Trasa 3 Q (?????-??????????? ??????i?). Wzniesiony w latach 1822-25 przez duet architektów L. Szarlemana i doskonale nam już znanego A. Mielie-nieckiego (który podniósł z gruzów po pożarze z 1811 r. niemal pół Padołu). Jak wiemy z historii uczelni, po roku 1817 została zmieniona w seminarium (Kijowską Akademię Duchowną), którą zlikwidowali dopiero sowieci, oddając budynek marynarce wojennej. Początki uczelni, choć łączone z Ławrą Pieczerską, związane są z dwoma pobliskimi budynkami. Na rogu placu i ulicy Skoworo-dy (?????????) znajduje się pierwszy historyczny gmach Akademii (Kolegium zamieniono na Akademię w 1701 r.) - z biblioteką, salą zebrań akademików i innymi pomieszczeniami. Pierwsza kondygnacja budynku pamięta jeszcze czasy swego fundatora Iwana Mazepy (w latach 1703-04), cała zaś bryła (łącznie z barokowącerkwiąZwiastowania - Błagowieszczeńską i malarską dekoracją galerii dziedzińca) przebudowana została w latach 40. XVIII stulecia przez Johanna Gotfryda Schedla. Między starym a nowym gmachem Akademii wybudowano w zeszłym stuleciu szkołę marynarki wojennej. ^5 -? ?? Ateneum Mohylanskie Akademia Kijowsko-Mohylańska (?????-??????????? ??????i?) to najstarsza uczelnia na Ukrainie, a jej dzieje są częścią dziejów narodu ukraińskiego. Na spokojne jej funkcjonowanie na korzyść narodu, z oczywistych względów nie pozwolił w XIX w. ani carat, ani w XX w. władze radzieckie. Odrodziła się jednak w niepodległej Ukrainie, już w 1992 r,, stając się jedną z najlepszych uczelni w kraju nad Dnieprem i Dniestrem. Oto jak o jej początkach pisze znakomity znawca dziejów XVI—XVIII w., profesor odrodzonej Akademii Kijowsko-Mohylańskiej, Natalia Jakowenko: Latem 1631 r. Piotr Mohyta, wówczas jeszczearchimandrytakijowsko-pieczerski, równolegle do istnieją-cejod 1615 r. Szkoły Brackiej o profilu „grecko-stowiańskim"otworzyłwtasnq uczelnię przyklasztorną, po raz pierwszy w praktyce oświaty prawosławnej otwarcie wzorowaną ?? zasadach organizacyjnych kolegiów jezuickich. W oto sposób od 1 września 1632 r. rozpoczęło swoją niemal trzechsetletnią historię słynne Kolegium Kijowsko-Mohylańskie, nazywane przez współczesnych „ Uniwersytetem", albo „Akademią", choć formalnie królewskiego przywileju na wykładanie nauk z poziomu akademickiego -filozofii i teologii, co oficjalnie uczyniłoby ze szkoły wyższą uczelnię, Mohyła za swego życia nie zdążył zdobyć (po raz pierwszy został on nadany w akcie unii hadziackiej w 1658, później potwierdzony „gramotami" Piotra I w 1694 i 1701 r.). Piotr I nadał nie tylko status akademii kolegium, lecz również stałą dotację ze skarbu państwa. Car ów mający słabość do Zachodu doskonale rozumiał, że szansą dla Rosji jest poznanie i czerpanie z dorobku Europy, a nie zamykanie się na nią. Początkowo nauki pobierało tu ok. 300 osób, w XVIII w. już 2000, z czego większość za naukę płaciła czesne. Rektora wybierał synod i metropolita, wszyscy wykładowcy byli duchownymi. Językiem wykładowym szkoły była łacina, studenci nawet między sobą zobowiązani byli rozmawiać w tym języku. Okres nauki w osiemnastowiecznej Akademii trwał bagatelka 12 lat i dzielił się na dwa kursy. Kurs niższy obejmował 4 klasy gramatyki oraz klasę poetyki i retoryki (razem 6 lat). Kurs wyższy zaś kształcił delikwentów przez 2-3 lata w klasie filozofii oraz kolejne 3-4 lata w klasie teologii. To był kanon, ale obok tego nauczano także muzyki, astronomii, katechizmu (również katolickiego!) oraz języków (greki, polskiego, starocerkiewno-słowiańskiego, rosyjskiego, hebrajskiego i in.). Rok akademicki podzielony był na kończące się egzaminem trymestry, pisano dysertacje, lecz nie nadawano stopni naukowych. Akademia miała bibliotekę, bursy, własny chór i orkiestrę. Tak wolnomyślicielskiej, ukierunkowanej w takim samym stopniu na Zachód, jak i na Wschód uczelni w państwie carów długo utrzymać się nie dało. Zgodnie z decyzję Pawła I z 1797 r. Akademia zmuszona była dokształcać kadrę duchowieństwa prawosławnego opuszczającego seminaria. Wcześniej w r. 1784 zarzucono język łaciński jako wykładowy. Wreszcie w 1817 r. zlikwidowano uczelnię, zamieniając ją w zwykłe seminarium duchowne. Niemniej jednak wciąż, jak wcześniej i jak obecnie, kształciła nowe pokolenia i kadry nie tylko duchowieństwa. To właśnie w Kijowskiej Akademii Duchownej wykładał ojciec Michała Bułhakowa. 126 ) Idąc dalej ulicą Skoworody (?????????), dotrzemy do skrzyżowania z ulicą Wołoską (????????) - tu znajdowały się parcele, które zajmowała osławiona szkoła powstała w 1615 r. przy kijowskim Bractwie Cerkiewnym (to z niej po połączeniu ze szkołą przy ławrze powstało Kolegium Mohylanskie). Cerkiew Bracką zbudowaną z inicjatywy Mazepy wysadzili w po- wietrze sowieci w latach 30., do dziś zaś zachował się refektarz (trapeznia) z cerkwi św. Ducha (XVII-XIX w.), bursy profesorskie i pomieszczenia gospodarcze (kuchnia) - wszystkie te budynki zajmuje obecnie szpital. Opuszczamy plac Kontraktowy. U wylotu wspomnianej ul. Skoworody stoi jeszcze pomnik Hryhorija Skoworody Trasa 3 Q (???'????? ????????? 1722-1794) - filozofującego poety i pedagoga oświeceniowego, zwolennika upowszechniania oświaty i zniesienia nierówności społecznych i związanego m.in. z Akademią Mohylańska. Kierujemy się na zachód i skręcamy w prawo w ulicę Kostjantyniwską (?????????i?????). Tu niegdyś zaczynał się dawny Żytni Rynek, który pierwotnie tworzył jedną całość z targowiskiem na przyszłym placu Kontraktowym, swą nazwę zawdzięcza koncentrującemu się tu handlowi zbożami. Od placu aż do rzeki ciągnęła się wspomnianajurydyka należąca do biskupów kijowskich (zw. Bi-skupszczyzną), gdzie w pocz. XVII w. bp Werszczyński wzniósł drewniany zamek. Obecnie plac, który nosi tę nazwę (????????????? ?????) znajduje się nieco dalej w kierunku północnym (za targowiskiem). Z ul. Kostjan-tyniwskiej skręcamy w lewo, w kierunku (opisanej w Trasie I) Kisielów-ki i wkraczamy na ul. Prytysko-Mykil-ską (?????????-???i??????), gdzie znajduje się ciekawy obiekt architektury sakralnej - klasztor Floriwski Trasa ? ? (????i????? ????????). Jego historia sięga XV w., jednak obecne zabudowania pochodzą z XVIII-XIX w. - są to: cerkiew Podniesienia Krzyża (Wozniesieńska) z lat 1722-32, refektarz (trapeznia) z dawną cerkwią Flora i Ławra, wybudowane po wspominanym już pożarze Padołu przez architekta A. Mielieńskiego, dzwonnica nad-hrainna (1821), mały dom przełożonej (1822) i owalna, ozdobiona kolumnadą cerkiew Zmartwychwstania Pańskiego (Woskrieseńska) z 1824 r. przylegająca do klasztornego szpitala oraz najmłodsza świątynia postawiona w stylu rosyjsko-bizantyjskim - cerkiew Ikony Matki Bożej Kazańskiej (1840-44). W 1712 r. monaster wchłonął drugi kijowski klasztor żeński (wspominany przy okazji opisywania Pieczerska) monaster Woznieseński, w którym swój żywot pędziła matka hetmana Mazepy. Za sowieckiej Ukrainy monaster był zaadaptowany do celów przemysłowych, lecz obecnie znów gospodarzą w nim monaszki moskiewskiego patriarchatu. Na terenie klasztoru znajdują się mogiły co świętobliwszych członkiń zgromadzenia oraz źródło cudownej wody z XX-wiecznąpolichromiąprzedstawia-jącą sceny z życia św. Serafina z Saro-wa - rosyjskiego mistyka, pustelnika i ascetę, który na początku XIX w. założył żeńską wspólnotę zakonną. Przy tej samej ulicy, pod nr 7, znajduje się interesująca apteka-muzeum Tra-50 ? ? (????? ???????). ?? najstarsza apteka kijowska, pochodząca z 1728 r., a obok niej (na środku placyku) stoi świątynia, której nazwę zawdzięcza cała ulica cerkiew Mykoły Prytyska Tra- 50 ?? (?????? ?????? ????????). Tę niezwykłą nazwę tłumaczy się dwojako - od pomostu („prytyk") na Dnieprze, przy którym cumowały łodzie kupieckie i gdzie znajdowała się ikona św. Mikołaja oraz skarbonka na datki na budowę cerkwi pod wezwaniem tego świętego popularnego na Wschodzie nie tylko u dzieci, albo od niezwykłego zdarzenia, jakie miało miejsce w świątyni, kiedy to pewien rabuś został „przyciśnięty" (ukr. ??????????) na gorącym uczynku przez cudownie spadającą na niego ikonę św. Mikołaja. Obecna, dość przysadzista, bryła świątyni pochodzi z XVIII w., a przyległa dzwonnica z XIX w. Na fasadzie wmurowano tablicę pamiątkową na cześć przebywającego tu niegdyś metropolity autokefalicznego Iwana Pawłowskiego, zamęczonego w łagrach w 1935 r. Przecinamy jeszcze raz ul. Ko-stjantyniwską, by wejść na ul. Cho-rywa (??????). Tu, na rogu tych ulic (Kostjantyniwska 6/8), z pewnością zaciekawi nas niewielki obielony budyneczek z zielonym dachem i charakterystyczną, dwukondygnacyjną galerią arkadową utrzymaną w stylu rosyjskim. To tzw. Dom Piotra 1 Trasa ?? (??????? ????? I) - wielokrotnie przebudowywany dom mieszczański, w którym istotnie krótki czas (w 1707 i 1708 mieszkał ów car, doglądający budowy twierdzy pieczerskiej - por. Trasa 4). Po carze mieścił się tu szpital, dom opieki nad dziećmi, a obecnie znajdują się tam biura i nie nadaje się do zwiedzania. Ulicą Chorywa, obok podolskiej strażnicy pożarowej z pocz. XX w. kierujemy się w kierunku rzeki. Skręcamy w ulicę Wołoską (????????), przecinamy ulicę Spaską (???????). Tu pod nr 16 w tzw. Domu Mazepy znajduje się ciekawe Muzeum Hetmaństwa Trasa ? ? (????? ???????????) i dochodzimy do znanej nam ul. Skoworody, gdzie skręcamy w lewo i już jesteśmy nad Dnieprem (ul. Nabereżno-Chreszczatycka, ?????????-???????????). Znajdują się tu dwie świątynie. Cerkiew Mykoły Nabereżnego Trasa ? ? (?????? ?????? ???????????) to jednoko-pułowa, mało ciekawa budowla z lat 1772-75, w stylu przejściowym pomiędzy barokiem kozackim a klasycyzmem. Ciekawszą jest CERKIEW ŚW. Ilji Trasa ? ? (?????? ??????? I??i) z 1692 r. (jednokopułowa świątynia i wolnostojąca dzwonnica). Być może to na miejscu tej świątyni stała w owa zagadkowa cerkiew św. Ilji wymieniana w przysiędze księcia Igora w roku 945 (zob. Historia miasta). Nabereżną Chreszczatycką spacerkiem udajemy się w kierunku południowym, ku pomnikowi Marynarzy Dnieprowskiej Flotylli Trasa 3 Q (???'????? ??????? ??i????????? ??????i?) i portowi rzecznemu Trasa ? ? (?i?????? ????). Jeśli jest akurat lato, możemy zafundować sobie wycieczkę statkiem białej floty, albo pójść dalej ku widocznemu stąd mostowi parkowemu i przejść na wyspę Truchanów (??????i?), gdzie roz- ciąga się wspaniała rzeczna plaża i nieco odsapnąć. Jeśli mamy inne plany - nic prostszego jak zejść do stacji metra przy placu Pocztowym. W pobliżu znajduje się niezwykły pomnik Pierwszego Tramwaju Wschodniej Europy Trasa ? ? (???'????? ??????? ??????? ??i???? ??????), który kursował z ul. Wołodymyrsky Uzwiz od 1892 r. Przed powrotem spójrzmy jeszcze na przepiękny widok na rzekę i wzgórza - i przeczytajmy dwie strofy z poetyckiego Testamentu Tarasa Szewczenki, który pochowany został w niedalekim Kaniowie (do kaniowskiej mogiły-mu-zeum latem z portu odpływają statki, poza sezonem zaś jadą marszrutki z dworca padolskiego). Oto fragment owego wiersza w przekładzie Jarosława Iwaszkiewicza: Kiedy umrę, na wysokiej Schowajcie mogile Mnie, wśród stepu szerokiego, W Ukrainie miłej: Żeby łany płaskoskrzydłe I Dniepr, i urwiska Widać było, słychać było, Jak się rączy ciska. Pochowajcie, zanim sami Kajdany zerwiecie I posoką złą i wrażą Wolności obmyjecie. A mnie zaś w rodzinie waszej Mocnej, świeżej, nowej Przypomnijcie, wspominając Łagodnymi słowy... JH Trasa 4 ?? Pieczersk Arsenał- plac Chwaty - Mogiła Askol-da - cerkiew na Berestowie - Ławra Górna - Pieczary Bliższe - Pieczary Dalsze - Memoriał Wielkiej Wojny Ojczyźnianej - monaster Wydubicki Ktoś, kto był w Kijowie, a nie odwiedził pradawnych grobów czcigodnych mnichów pieczerskich, tak naprawdę nie był w Świętym Mieście Rusi. Czwarta trasa naszego przewodnika poprowadzi czytelnika do najsłynniejszej atrakcji Kijowa, a zarazem najważniejszego miejsca dla prawosławnego wschodu - Ławry Pieczersko-Kijowskiej. Tu bije serce Rusi. Pochylmy zatem głowy przed tym świętym miejscem. Dzielnica Kijowa, którą przychodzi nam obecnie oglądać nosi nazwę Pieczersk (????????), nawiązując do średniowiecznych pieczar naddnieprzańskich, które w XI w. zamieszkali pierwsi mnisi greccy, dając początek słynnemu w całym wschodnim chrześcijaństwie klasztorowi. Wokół monastem i rezydencji na Berestowie wyrosła szybko osada, funkcjonująca obok odległego o 4 km starego Kijowa aż do najazdu Batu-chana (1240), a potem odbudowana w czasach nowożytnych jako swoiste przyklasztorne miasteczko. Nazwa okolicy przetrwała do naszych czasów za pośrednictwem funkcjonujących tu w XVIII i XIX w. twierdz Pieczerskich (tzw. Starej i Nowej). S\ Zwiedzanie zaczynamy na stacji metra Arsenalna (??????????, linia czerwona), zbudowanej w latach 60. XX w. Jej nazwa, tak jak i placu, przy którym się znajduje, pochodzi od mieszczących się tu w XIX stuleciu: fabryki broni, gmachu komendantury oraz jednej z bram wiodących do twierdzy kijowskiej (XVIII-XIX w.). Zaraz po wyjściu ze stacji naszą uwagę zwraca kamienny cokół, na szczycie którego stoi niewielkie działo - pomnik powstania bolszewickiego Trasa 4 fl (???'????? ???????????). ?? pamiątka mało istotnego powstania z 1918 r. przeciwko Ukraińskiej Centralnej Radzie. Działo umieszczono w 1923 r. na miejscu dawnego pomnika kozackich dowódców Iwana Iskry i Wasyla Koczubeja, którzy w 1708 r. stracili w Kijowie głowy za zdradę hetmana Mazepy na rzecz Moskwy (płytę nagrobną z wierszem Puszkina Połta-wa można zobaczyć na terenie Ławry Pieczerskiej). Kierujemy kroki w stronę ul. Sicz-niewoho Powstannia (?i??????? ?????????). Ulica ta ciągnie się równolegle do biegu rzeki. Dochodząc do pierwszego skrzyżowania - z ulicami Suworowa (????????) i Dnieprowski Zjazd (??i????????? ???i?) i przejścia podziemnego, przechodzimy obok dużego, nowoczesnego budynku hotelu Salut Trasa 4 Q (?????? ?????) - stał tu niegdyś siedemnastowieczny, tzw. wojskowy, dawny Sobór Niko-łajewski, jeden z najlepszych przykładów baroku ukraińskiego, wysadzony w powietrze w czasach stalinowskich (lata 30. XX w.). We wspomnianym przejściu podziemnym znajdziemy m.in. kantory, punkt filatelistyczny (ze znaczkami i pocztówkami), księgarnie i niedrogąjadłodajnię. Trasa nasza wiedzie w dalszym ciągu na południe. Ci jednak, którzy dysponują większą ilością czasu, powinni zboczyć na chwilę w kierunku rzeki, by zobaczyć tzw. mogiłę Askolda Trasa 4 ? (?????????? ??????, dojście Dnieprowskim Zjazdem i Parkową Drogą). Uroczysko Uhorskie (tędy w IX w. miał przebiegać szlak wędrówki Węgrów z Powołża na teren obecnych Węgier) znane jest z latopisów z faktu, iż w roku 882 został pochowany na tym terenie legendarny władca Kijowa, książę Askold, którego wraz z księciem Direm zabito z rozkazu zdobywcy grodu, kniazia Olega. W czasach Rusi kijowskiej istniała tu drewniana cerkiew, murowana po 1810 r., z nekropolią wybitnych mieszkańców miasta. W 1935 r. wszystko to zostało splantowane, a groby przeniesione na inne cmentarze. Miejsce owo utrwalił w swej twórczości m.in. Aleksiej Wier-stowski (1799-1862) kompozytor rosyjski, autor opery Mogiła Askolda (1835 r., zob. też upamiętniające to zdarzenie fragmenty z Powieści minionych lat, Rozdz. II, s. 57). Obecnie w miejscu tym znajduje się wzniesiona na nowo owalna cerkiewka. Po wyjściu na drugą stronę, po lewej, wśród drzew znajduje się plac Chwały (??. ?????i). Miejsce zna- OJ N Pieczary Kijowskie oczyma osiemnastowiecznego polskiego encyklopedysty Koło Kijowa samego sq PIECZARY, po tacinie Catacumbae, Crypte, po włosku grotty, alias Lochy albo Groby podziemne, głębokie, długie ? szerokie, to od pobożnych, dla utainienia tam życia swego chlebem iednym ? korzonkami zyiących, pokopane wielką pracą; drugie wyrobione dla konserwowania życia, od ludzi podczas woien tam się chroniących. Zaczęte Roku 1000, według KsięgiNepricon nazwaney Ciał w obóch Kryptach, fest koło 44, a te są Metropolitów, Episkopów, igumenów, Kapłanów, Dyakonów, Męczenników, Xsiqżąt, Bohatyrów ? pracowitych tam zyiących ? umarłych ied-nych, drugich tam importowanych. Z których tu principalires (co znaczniejszych) kładę: Antoniusz i Teodozyusz pierwsi Pieczar Fundatorowie; Stefan Igumen, Nikon Igumen, Barlaam Igumen, alias przełożony; Efrem Eunuh, Nicetas, Ezaiasz, Nifon, Symon czyliSymeon Episko-powie; Prochor Cudotwórca, Kuksza Męczennik, Moyżesz Węgrzyn, Olympiusz malarz cudowny, Spiridion Piekarz Prophorów, to iest Proskur albo chleba na Ofiarę Pańską, Mikołay SwiatoszXsiążę Czerniehowski, Grzegorz Cudotwórny, PolykarpArchimendryta, to iest Opat Kijowski, Nestor Kronikarz Ruski. Iest tam i Głów Świętych kilka, Oleiek z siebie wydaiących. O czym Hiperocon, toiest Księga Żywotów Świętych Pieczarskich, ? Cryptae Kijovienses Jo-hannis Herbinii. Ciała te coroczną Ceremonią Igumen Kijowski wizytuje na Fest Resurrek-cyiprzy thurifikacji (okadzaniu), przy Wierszach ? Responsoriach. Czasu iednego Celebrans Dionyziusz, gdy czynił też Ceremonią ? do Ciał leżących mówił: Święci Oycowie ? Bracia, dziś CHRYSTOSWoskres; Odpowiedzieliwszyscy w Pieczarach odpoczywo/gcy.Woistennowoskres, Otcze Dionyz/; według Nestora Autora. ?/oritur quaestio (powstaje kwestia): Czy trzeba tych Pieczarskich Świętych mieć za Świętych? Odpowiadam, że leżeli pomarli w dobrey Wierze ? uczynkach stante Unione (za czasów unii) Kościoła Greckiego z Łacińskimi, ani iey kontady-kowali, trzeba ich wenerować za Świętych; gdyż te Pieczary poczęto kopać Roku 1000, a od-szczepienie od Kościoła stało się według Baroniusza Roku 1008, ? to nie zupełnie ? nie wszędzie, o którym owi w BOGU zatopienia mogli ? niesłyszeć. Sam ten cud, że tot saecukis (przez tyle wieków) Ciała ich są bez Korrupcyi, a inne wniesione zaraz gniią, dowodem są Ich Świętości, bo: Non dabis Sanctum tuum videre coruptionem (Nie dasz świętemu twemu oglądać skażenia). Nie ma się ta nieskazitelność przyznać beneficio (dobrodziejstwu) mieysca, ziemi, aeryi, gdyż inne Ciała skazitelność zaraz tam podlegała. wg.: Nowe Ateny albo Akademia wszelkiey Scyencyi pełna. Mądrym dla memoryału. Idiotom dla Nauki. Politykom dla Praktyki. Melancholikom dla rozrywki, przez Xsiędza Benedykta Chmielowskiego (wybór), Kraków 1968. 132 ) ne jest z latopisów jako punkt, gdzie funkcjonowało jedno z najstarszych targowisk (w XVII w. plac nazywany był Włodzimierskim, a potem Sobor-nym). Dzisiaj zobaczymy tu imponujący 27-rnetrowy obelisk upamiętniający czyny Armii Czerwonej w cza- sie II wojny światowej - to tzw. Memoriał Wiecznej Chwały Trasa 4 Q (?????i?? ?i???? ?????). W roku 1957 marszałek Wasyl Czujkow (1900-82) zapalił wieczny ogień płonący po dziś dzień. Warto wspomnieć o Czujkowie jako o weteranie wojny z Polską i Finlandią w 1939 r., który przyjął kapitulację niemieckiej załogi w Berlinie 1945 r., zaś później był m.in. dowódcą kijowskiego okręgu wojskowego i wiceministrem obrony ZSRR. W memoriale pochowano 34 giero-jów - bohaterów obrony i wyzwolenia Kijowa w 1941 i 1944 r. Z platformy przed pomnikiem rozciąga się piękny widok na Dniepr. Tuż za placem Chwały zlokalizowana jest znana w dziejach Rusi - cerkiew Zbawiciela Trasa 4 ¦ na ??i c-stowie (??????? ????? ?? ?????????). Berestów był staroruską osadą, pod-kij owską rezydencj ą książęcą Włodzimierza I, Jarosława Mądrego i Włodzimierza Monomacha. Nazwą nawiązuje do rosnących tu w dużej ilości wiązów (drzewo to określa się czasem mianem brzostu - ros. ??????). Według Powieści minionych lat właśnie tu miał dokonać żywota sam św. Włodzimierz. Pierwsza świątynia, która istniała w tym miejscu nosiła wezwanie Św. Piotra i Pawła (1008 r.). Obecna cerkiew Spasa (Zbawiciela) pochodzi z końca XI w. Ponoć tutaj złożono także doczesne szczątki księcia Jurija Dołgo-rukiego - władcy o dalekosiężnych ambicjach politycznych (stąd miano długiej ręki - dołgoruki). W wieloletnich zmaganiach o Kijów kilkakrotnie zasiadał na stolcu senioralnym i nosił tytuł księcia kijowskiego. Jemu też przypisuje się założenie Moskwy (ok. 1147 r.), o czym przypomina symboliczny monument położony z okazji święta 800. rocznicy założenia stoli- cy wielkich książąt, potem carów oraz sekretarzy i wreszcie nie mniej wielkich prezydentów. Cerkwi nie oszczędził najazd Batu-chana w roku 1240. Ocalał jedynie narteks (przedsionek) świątyni, w którym sprawowano nabożeństwa aż do połowy XVII stulecia, kiedy z inicjatywy metropolity Piotra Mohyły odbudowano korpus. O wydarzeniu tym przypomina zachowane XVII w. przedstawienie metropolity w ujęciu donacyjnym - klęczącego przed Chrystusem i ofiarującego mu miniaturową bryłę cerkwi. W XVIII w. bryła świątyni zyskała dzisiejszy pię-ciokopułowy kształt, zaś po wojnie z Napoleonem dobudowano do niej klasycystyczną dzwonnicę. Cerkiew ma aktualnie status muzeum. Ulicą Sicznewoho Powstan-nia dochodzimy do głównego wejścia do Ławry Pieczersko-Kijow-skiej Trasa 4 ? (?????-????????? ?????) - matki prawosławnych mo-nasterów słowiańskiego Wschodu. Ten spory, blisko 30-hektarowy zespół kilkudziesięciu budowli o przeznaczeniu kultowym, mieszkalnym i gospodarczym składa się z dwóch części. Pierwsza część - Ławra Górna (?????? ?????), przed wejściem, do której stoimy, to część muzealna, gdzie zakonnicy są tylko gośćmi, druga - Ławra Dolna (pieczary) stanowi właściwe miejsce kultu i zamieszkania mnichów. Dolna Ławra została przekazana w zarząd Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej patriarchatu moskiewskiego. 134 Ławra Ławra, określając najprościej, to wielki męski klasztor prawosławny podlegający bezpośrednio Synodowi. Termin pochodzi z greki (bura) i oznacza osadę, ogrodzoną część miasta. Już w okresie wczesnochrześcijańskim mianem tym oznaczano ogrodzony klasztor, a także mieszkanie anachorety, czyli pustelnika, żyjącego w odosobnieniu. Pierwszymi tego typu monastera-mi były klasztory św.Teodozego i Saby w Palestynie oraz św. Atanazego na górze Athos. Przełożony (igumen) ławry nazywany jest archimandrytą. Obecnie ławrami określa się duże klasztory prawosławne o bogatej, historycznej tradycji, jak już wspominano, zależne tylko od władz synodialnych lub bezpośrednio od głowy Kościoła. Najsłynniejszą jest tawra Pieczerska w Kijowie, lecz nie mniej słynnymi są także: Poczajowska koło Lwowa na Ukrainie oraz Troicko-Siergijewska w Siergiejewskiej Posadzie pod Moskwą iAleksandro-Newskiej w Petersburgu w Rosji. Pozostałe monastery na interesującym nas obszarze, choć nazwane na wyrost ławrami, mają jedynie znaczenie lokalne. Klasztor pieczerski uznawany był za najstarszy między wszystkimi ruskimi klasztorami- pisał XIX w. moskiewski metropolita Makary (M. P Bułgakow) - a igumen jego zajmował zawsze pierwsze miejsce pośród innych igumenów. Przed bramą znajdująsię dwie kasy-tu kupujemy bilety: normalne (3USD), ulgowe (1,5 USD), foto-video (2 USD). Uwaga! bilety na wystawy tematyczne (większość nieczynna jest we wtorki) sprzedawane są oddzielnie, podobnie jak i wstęp na główną dzwonnicę ławry. Kompleks muzealny (???????????? ?????-?????????? I???????-?????????? ?????i????) czynny jest codziennie od 9.30 do 18.00 (poza sezonem do godz. 17.00), w święta oficjalnie dla turystów zamknięte, lecz możnająwówczas zobaczyć w charakterze prawosławnego wiernego. Poniżej czytelnik znajdzie obszerny opis dziejów klasztoru, z uwagi na wielkie znaczenie tego miejsca, nie tylko dla Kijowa czy Ukrainy, lecz dla całego wschodniego chrześcijaństwa. Pierwszymi mnichami kijowskimi byli Antoni i Teodozjusz Peczerscy - późniejsi święci prawosławni. An- toni (983-1073) pochodził z Lubecza koło Czernihowa, najbardziej znaczącego w XI w. po Kijowie grodu staro-ruskiego. Podczas wędrówek po Grecji poznał życie monasterskie i ok. 1028 r. został mnichem na Athos. Przed rokiem 1051 został wysłany na Ruś z misją założenia ośrodka monasterskiego. Antoni osiadł w naddnieprzańskiej pieczarze, zwanej Wareską (ponoć tu Ware-gowie mieli chować swe skarby) i szybko zgromadził wokół siebie naśladowców, którzy zamieszkali na wyniosłym wzgórzu nad Dnieprem, w olbrzymim podziemnym labiryncie wydrążonych korytarzy i pieczar, w których urządzono liczne kaplice, a później grobowce. Gdy liczba braci wzrosła do dwunastu, Antoni powołał igumena, sam zaś, jako anachoreta, zdecydował się resztę życia spędzić w odosobnionej, własnoręcznie wydrążonej pieczarze (cer- kiew wspomina go w dniu 14 lipca). Jednym z uczniów Antoniego był Teo-dozy (Teodozjusz). Po wyborze na igumena dokonał wielu zmian w organizacji życia monasterskiego. Jako zwolennik cenobityzmu, porzucił typ życia pustelniczego (anachoretyzm) i położył podwaliny pod wspólnotę klasztorną opartą na regule Monasteru Studyc-kiego (Klasztor Stadion w Konstantynopolu) wywodzącą się z myśli świętych - Bazylego Wielkiego i Teodora Stu-dyty. Najważniejszą zasadą było posłuszeństwo i ubóstwo oraz praca na rzecz społeczności (prowadzenie biblioteki, przytułku i domu gościnnego). Teodozy zmarł w 1074 r. w aurze świętości. Razem z Antonim jest uważany za twórcę monastycyzmu ruskiego. Jego doczesne szczątki w 1091 r. zostały przeniesione z pieczar do Soboru Uspieńskiego, a już w 1108 r. nastąpiła kanonizacja (wspominany jest 3 maja). Klasztor był od początku niezwykle zależny od polityki. Około 1069 r. Antoni został zmuszony do opuszczenia swego zgromadzenia w obliczu zajęcia Kijowa przez księcia Izasława. Przygarnął go w Czernihowie książę Swiatosław, z którym świątobliwy mnich wrócił do złotego grodu po wygnaniu Izasława. Monaster nie mógł powstać bez poparcia księcia Jarosława Mądrego i korzystał wdzięczny z opieki jego następców, nie pozwalając na żadne zakusy na swą niezależność. Teodozy, umierając, miał powiedzieć księciu Światosławowi: I oto poruczam dostojności twojej ten święty Monaster Pieczerski, dom świętej Bogu- rodzicy, który sama raczyła zbudować. I niech nim nie włada ni arcybiskup, ni inny nikt z kłem Sofijskiego, jeno niech zawiaduje nim władza twoja i po tobie dzieci twoje i do ostatnich z rodu twego. W 2. poł. XII w. klasztor uzyskał tytuł archimandrytii i stauropigii (protektorat patriarszy i wielkoksiążęcy) dzięki kniaziowi Jerzemu Dołgorukiemu oraz jego synowi Andrzejowi Bogolubskiemu. W owym okresie w ławrze powstały jedne z najsłynniejszych dzieł literatury staroraskięj Pateryk Kijowsko-Pieczerski i Kronika minionych lat (zob. s. 56-59). Do najbardziej znanych mnichów należeli m.in.: Nestor, Nikon, Sylwester, Iwan, Agapit, Alimpij, Gregoryj. Dzieje Ławry odbijają w sobie dzieje całej Rusi Kijowskiej i prawosławia na tych ziemiach. Klasztor popadł w ruinę razem z całą Rusią po okresie walk między książętami, w rezultacie najazdu Bata-chana (1240). Duch chrześcijański jednak nie ugiął się. Kryjący się po lasach mnisi, potajemnie odprawiali służbę Bożą na ruinach monasteru. Klasztor nie przestał funkcjonować, lecz widomym dowodem kryzysu była utrata na rzecz Monasteru Narodzenia Bogurodzicy we Włodzimierzu nad Klaź-mą pozycji miana najstarszego, czyli najważniejszego klasztoru na Rusi. O dalszym funkcjonowaniu klasztoru świadczy jedna z nielicznych wzmianek w źródłach z tego czasu - relacja mnicha Zosima, podróżującego z młodego jeszcze wówczas Klasztoru Troic-ko-Sergiejewskiego (podmoskiewskiej ławry) do Ziemi Świętej w roku 1419: Święta Ławra i jej mieszkańcy oczyma siedemnastowiecznego podróżnika arabskiego W końcu przybyliśmy do dużego osiedla, otoczonego murem, fosą oraz wielką ilością ogrodów, podjechaliśmy do ogromnej i wysokiej kamiennej wieży z białego wapienia; była to brama wjazdowa do Monasteru Pieczerskiega Nad nią jakby zawieszona byfa cerkiew z wieloma okienkami, nad którymi wznosiła się kopula, która jest częściowo uszkodzona. Cerkiew ta została poświęcona Św. Trójcy. W jej wnętrzu namalowany jest Abraham i aniołowie. Przy bramie wysiadł nasz pan, patriarcha, by uczcić to święte miejsce. Nawet car, jeśli tu przyjeżdża, to wychodzi z karety i stąd dalej idzie już pieszo. Stąd dalej prowadzi szeroka droga do miejsca, gdzie stoi święta cerkiew [Sobór Uspienski]. Po prawej i lewej stronie drogi znajdują się budyń -ki mieszkalne dla mnichów. W każdym domku zabezpieczonym drzwiami z żelaznymi, wzbudzającymi podziw zamkami, mieszczą się trzy cele; ściany ich są pokryte rysunkami, obrazami różnego rodzaju rzeźbami i pięknymi malowidłami. Znajdują się tu również pokoje z drogocen -???i i szacownymi księgami. Przed położonymi przy drodze domkami mnichów znajdują się bardzo ładne ogródki otoczone płotem, a w nich wasilek [bazylia] i inne kwiaty o przepięknym zapachu. W tym klasztorze żyło przed dwoma laty pięćset mnichów, ale w czasie wspomnianej już zarazy morowej zmarło około trzystu i teraz pozostało ich tylko dwustu. Gdy patrzysz na nich, doznajesz miłego uczucia, zawsze są schludni, spokojni, skromni, wstrzemięźliwi i każdy trzyma w swej dłoni różaniec. Co się tyczy ich pożywienia, to jedzą tylko raz na dobę. A całe ich życie to - cela i cerkiew. Duchowni noszą na głowach czarne kamiławkiz sukna, obszyte czarnym sztucznym futrem z wełny, podobnym do pluszu, a mnisi kaptury. Są one bardzo obszerne, opuszczają je na oczy i zapinają na guziki pod brodą. Kiedy podczas służby Bożej lub przed igumenem i przełożonymi obnażają głowy, wówczas kaptury opadają im na plecy. Ich kaptury są podobne, ale ładniejsze od tych, które noszą kapucyni i jezuici. Szaty duchownych są prawie identyczne; z tym, że archimandryci, metropolici i biskupi noszą na łańcuchach krzyże, a ich omoforiony ozdobione są na piersiach i u dołu koło stóp niebieskimi obszyciami. Tylko metropolici mają białe obszycia i takie noszą już do końca życia. Starsi wiekiem mnisi, przeorowie i biskupi noszą zawsze grube bambusowe laski ze srebrną gałką i końcówką w postaci lancy. Taki jest u nich zwyczaj. Zaprowadzono nas do refektarza, przy którym mieściła się cela przeora. Na początku podano nam słodycze i konfitury, chleb na miodzie z korzeniami i wódkę. Potem wszystko to usunięto i podano obiad, składający się z postnych dań, bo byt to poniedziałek, a w dniu tym nie jedzą oni ryb, podobnie jak w środę i piątek. Do picia dali najpierw miód, potem piwo, a w końcu doskonałe czerwone wino z ich własnych winnic. Na podstawie dziennika ukraińskiej podróży patriarchy antiocheńskiego Makarego w 1654 r. opisanej przez Pawła z Aleppo (przekt. M. Kowalska). Dotarłszy, z łaski Bożej do miasta Ki- Ławra, jak i całe miasto, zaczęła się jowa, byłem w Ławrze, którą nazywają odradzać po okresie mongolskiej na- Kijowską pieczarą, w bliskości grobu paści dopiero po roku 1440, kiedy Ki- czcigodnego Antoniego i igumena Teo- jów stał się udzielnym księstwem li- dozego (wg Kseros, sirecz Proczanin). tewskich Olelkowiczów, którzy odbu- dowali główny sobór Ławry i zamienili go na swą rodową nekropolię. W roku 1482 wielkie spustoszenie klasztorowi przyniósł natomiast najazd chana Men-gli-Gereja-Tatarzy spalili wówczas Sobór Uspienski i sporą część Ławry. Ławra w kilku momentach historycznych odegrała trudną do przecenienia rolę w rozwoju ruskiej kultury, przyczyniając się do ustawicznego odradzenia duchowego i ideowego cerkwi prawosławnej. Gwarantem tego była jej niezależność, choć dopiero w 1598 r. Klasztor Pieczer-ski otrzymał formalnie miano ławry, zaś w 1688 r. (rok ten niesłusznie podaje wiele popularnych prac) synod diecezjalny jedynie potwierdził owo wywyższenie klasztoru. Przywilej królewski z 1522 r. zakazywał wojewodom kijowskim mieszania się w sprawy Ławry, zwalniał mnichów z obowiązku świadczenia stacji i pod-wód dla urzędników i posłów, a wybór przełożonego Ławry pozostawiał w gestii samych mnichów i miejscowej szlachty. Od 1567 r. klasztor otrzymał bezpośredni królewski protektorat (w związku z licznymi dalszymi sporami z lokalną władzą). Wielki bój o monaster rozegrał się pomiędzy prawosławnymi a unitami na przełomie XVI i XVII stulecia. Opiekunami świętego miejsca były najpotężniejsze rody Rzeczypospolitej: Ostrogscy, Wi-śniowieccy, Koreccy, Holszańcy, San-guszkowie, Czetwertyńscy i in. Klasztor wówczas uległ wpływom kultury łacińskiej, której szczepicielem i po- średnikiem była Rzeczypospolita. Na przełomie wieków XVII i XVIII kompleks Ławry osiąga dziejowy moment największego rozrostu i rozkwitu. Dzieje się tak mimo wielu wojen, jakie wówczas nawiedzały te obszary. We władaniu monasteru są 3 miasta, 7 miasteczek, 12 tysięcy wiosek i chutorów z 56 tys. poddanymi, kilka innych klasztorów, papiernie, cegielnie, huty, młyny itp. W ławrze i przynależnych do niej klasztorach żyło około 1000 mnichów! Apogeum swej świetności w XVII w. Ławra zawdzięczała dwóm archimandrytom tej doby: Eli-zjuszowi Pletenieckiemu (1599-1624) - zwycięzcy w walce z unitami i założycielowi drukarni pieczerskiej oraz, doskonale nam już znanemu, Piotrowi Mohyle (1627-1647). W 1615 r. przy kijowskim Bractwie cerkiewnym powstaje pierwsza szkoła. Były to początki Kijowskiego Kolegium, które następnie przekształciło się w sławną Akademię Kijowską zwaną od jej znamienitego protektora Mohylańską. To również Mohyle zawdzięczamy uroczystą kanonizację stu złożonych na wieczny spoczynek w tutejszych pieczarach mnichów. W 2. poł. XVII w. Ławra, pozostając pod opieką kolejnych hetmanów kozackich, przeżywa okres stagnacji i przechodzi razem z tą częścią Ukrainy pod panowanie carów moskiewskich. Pryska status niezależności ławry, mimo jej nominalnego potwierdzenia w roku 1688. Nad klasztorem swój protektorat rozpościera w końcu patriarcha Mo- skwy (ograniczenie wyboru archiman-dryty i kontrole wysłanników moskiewskich). Względną niezawisłość odzy-? skano sto lat później za rządów Katana rzyny II (1786), która połączyła urząd ^^J zwierzchnika ławry z godnością metro-^^^ polity kijowskiego. Wyższe duchowień-L stwo wywodziło się najczęściej z obsza- 0 rów rosyjskich. Do czasu wystawienia L Pałacu Mariańskiego, goszczący w Kijowie władcy Rosji mieszkali w pałacu archimandryty pieczerskiego. W XVIII stuleciu wielkie spustoszenie poczyniły klasztorowi permanentne klęski pożaru - ogień dwukrotnie strawił drukarnie i zbiory księgarskie, co stanowiło wówczas niepowetowaną stratę. Wiek XIX przyniósł klasztorowi niekwestionowaną pozycję „lidera" jako centrum religijno-pielgrzymkowego. Z całego imperium Romanowów ściągały tu rzesze prawowiernych, by pokłonić się doczesnym szczątkom świętych mężów pieczerskich. Sprzyjało to bogaceniu się i stabilizacji mieszkańców Ławry. Poczyniono wiele prac renowacyjnych. Tak zastała święty klasztor rewolucja. Informacje na temat jego dwudziestowiecznych losów są bardzo skąpe i mało znane. Już od 1919 r. zaczęło się powolne rozkradanie (tzw. „wyłączenia") majątku klasztoru, które od 8 marca 1922 r. zosta-~~~\ ła usankcjonowane przez Wszechu-138 ) kraiński Centralny Komitet Wykonawczy i jego uchwałę Pro pereda-czu cekownych kosztownostiej ifond dopomohy hołodujaczym. Pod płaszczykiem pomocy głodującym, spec-komisja na czele z zastępcąNarkomu Spraw Wewnętrznych (M. Serafimo-wiczem) poczęła „wyłączać" z ławry kielichy, ramy ikon, mitry, naczynia liturgiczne i inne precjoza. Mało prawdopodobne, by umierający z głodu Ukraińcy cokolwiek z tego otrzymali (czerńcy dobrowolnie w styczniu tego roku oddali na ich rzecz część swych skarbów). Całość zrabowanych kosztowności wyceniono, bez zwracania uwagi na wartość historyczną i artystyczną, na 164 657 rubli w złocie. W 1926 r. założono tu muzeum, które istnieje do dziś i przeniesiono ocalałą część znacjonalizowanej kolekcji ukraińskich pamiątek historycznych Pawła Płatonowicza Potockiego (1857-1938) - generała artylerii z Po-łtawszczyzny, miłośnika kozaczyzny, który jako 81-letni starzec został zamęczony w Łukianowskim więzieniu w okresie czystek stalinowskich (jego kolekcję bogatą w dziesiątki tysięcy starodruków i rycin, setki obrazów, monet i unikalnych rękopisów faktycznie rozkradziono). Jak nieznośną solą w oku sowieckiej władzy musiała być potężna Ławra, za którą stały rzesze wiernych oraz ukraińska inteligencja dowodzi diabelska intryga, jaką przygotowano, by dokonać wreszcie likwidacji konkurencyjnego centrum walki o rząd dusz. W 1929 r. wytoczono proces przeciwko dwojgu duchownym - archidiakonowi pieczerskiemu Jewładyjowi Cze- O -?? I? 1— Ol IM O) a. rc i— "O o zi Anny Ukraińsk Bog ¦?.? SS- 01 dłaży odzen zęcia s tropol osław 'g ?? ca U OJ O c Q_ C g g cz rkiew dziba Ll_ ? OJ o < < -^C N ? OJ UUDUio LJ ?5 ? ? I P I tropolitalne eh Mnichów ¦NI b ?? on ??- ? ?? IS~> u_ 5 l_> B 1^2 ?? c Muzę dyn pez 1^ cze ID ca Tra OJ Pie H ?? 'c 'c ss! <— ^ 0/--3 g 2 ?/i =, _c oo u o ?? NJ ?^ ca u .?5 =S E"s. >>"-" ? E C ? O Jfi'E S ? .4" C C 5^?? (1) u. ?? aln ?? -c' g g szpil 5 cu ?? ?? UQQ U ^ *> u chunowi oraz mniszce z Klasztoru Flo-rowskiego Lubię Woronkowej, którzy mieli rzekomo dokonać zabójstwa ^ dawnej kochanki archidiakona Paszy re Barusznikowej. Rozpętaną nagonkę ^^J na mnichów uwieńczyło wygnanie ich ^^^ na początku 1930 r. Wrócili jeszcze na L krótko w czasie okupacj i hitlerowskiej (1942), lecz po roku 1960 znów musie-'Si li opuścić Kijów i przenieść się do Po-czajowa oraz Bałty koło Odessy. Ławra ostała się, mimo zniszczeń II wojny światowej, ale już bez swoich prawowitych mieszkańców. Stan taki utrzymał się aż do 1988 r., kiedy przemiany epoki Gorbaczowa zezwoliły na powrót czerńców (tylko do Ławry Dolnej). W owym czasie przeprowadzono mnóstwo prac renowacyjnych, które pozwoliły w 1990 r. wpisać cały kompleks na Listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Na teren Ławry Górnej wchodzimy przez bramę (zw. Świętymi Wrotami), nad którą mieści się jedna z najładniejszych kijowskich świątyń - cerkiew nadbramna św. Trójcy Ławra Pieczer-sko-KijowskaR (???????? ????????? ??????). Główne wezwanie klasztoru (Ławra Swiato-Uspieńska) nawiązuje do najważniejszej świątyni (Soboru Zaśnięcia Bogurodzicy - Soboru Uspieńskiego) należącej do sakralnego zespołu urbanistycznego, a właściwie do przecho-~~\ wanej w nim cudownej ikony przed-140 J stawiającej scenę Zaśnięcia Matki Boskiej (Uśpienia Bożej Matieri). Ikona ta należąca do tzw. namiestnych ikon soboru (najważniejszych, lokalnie czczonych) została przywieziona u zarania istnienia klasztoru z Konstantynopola, wg legendy zaś przekazana przez samą Matkę Bożą i szczęśliwie ocalona przed wojskami Batu-chana. Przez stulecia przyciągała wiernych, którzy modlili się przed nią, została obdarta z bogatych ram i z klejnotów po rewolucji październikowej i wreszcie legła pod gruzami wysadzonego soboru w 1941 r. Cerkiew nawiązuje do analogicznego założenia cerkiewki nad Złotą Bramą (por. Trasa 1, s. 87). Całość obecnej budowli, wkomponowana w mury obronne z przełomu XVII i XVIII w., stanowi bryłę nakrytą pojedynczą kopułą (pozłoconą w osiemnastym stuleciu ponoć przez, nomen omen, mistrza Juszczenkę), z trójdzielną fasadą i wejściem (od południa, z lewej strony bramy) do świątyni znajdującej się na wyższej kondygnacji. Cerkiew pochodzi z początku XII w. i wg legendy utrwalonej przez PaterykKijowsko-Pie-czerski miał ją ufundować książę czer-nihowski Światosław Dawidowicz, który po postrzyżynach na mnicha przyjął imię Mikołaja, lecz znany był jako Światosza. Cerkiew przetrwała najcięższe próby XIII stulecia - trzęsienie ziemi z 1230 r. i najazd tatarski z 1240 r., kiedy to zniszczeniu uległy wszystkie pozostałe świątynie (Troicka cerkiew pełniła wówczas rolę głównej świątyni), a także przetrzymała kolejne napady ordyńców. Szczęśliwa passa skończyła się podczas wielkiego pożaru w roku 1718, kiedy budowla znacznie ucierpiała. Odbudowę ukończono w roku 1731, ale śladów staroruskiej architektury ponoć można się jeszcze dopatrzyć od strony południowej. Obecny urok cerkwi tkwi z jednej strony w pięknej harmonii wystroju architektonicznego i ikonograficznego zewnętrznych fasad, utrzymanych w stylu pełnego ukraińskiego baroku, oraz magii ciasnego, wypełnionego nikłym blaskiem świec, wnętrza. Autorem fresków zdobiących wnętrza był m.in. tutejszy czerniec Alimpj Ha-łyk (lata 40. XVIII w.). Warto zwrócić uwagę na scenę Wygnania kupców ze świątyni umieszczoną nad wejściem do cerkwi oraz na grupę Świętych męczenników umieszczoną na wewnętrznych ścianach. Szczególnie piękny, bogato złocony jest ikonostas, współczesny freskom, autorstwa najprawdopodobniej Mojżesza Jakubowicza. Za Troicką cerkwią po obu stronach drogi ciągną się niskie budynki mieszczące obecnie wystawy tematyczne poświęcone dziejom i sztuce klasztornej (po lewej poświęcona architekturze ławry, po prawej prezentująca grafikę XVII-XIX w.), a niegdyś były to cele mnichów Ławra Pieczersko-Kijow-s ?? -o ( ? Zt Co UD Ul UJ -" Dworzec autobusowy ?" KljOW 0 2 km Dworzec kolejowy Lotnisko ŻULIANY zystanek zielonej lin zystanek czerwonej zystanek niebieskiej PIWDENNA AUTOBUSOWY WYDUBYCZI CENTRALNY DWO DARNYOA DACZNA PADÓŁ POUSIA rt rzeczny I ??: M ? ? o etra etra ? *• E> ¦o o o 3 12 0 Skar ^i =s o oo en 4^ ~g conywany metrem n ¦> < > 11 > -1 > > O ro l/l Xl m 1E- ek trasy A 5 (s. 156) ród botaniczny en ród zoologiczny UZBA 5 RYST ADEMICKI LISZOK 5NA S Oprać .A. Styrska ?? — ŹS ' ** ¦ Kijów jest miastem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Miłośnicy zabytków odnajdą tu niesamowitą atmosferę przeszłości, skrytą pod złotymi kopułami ruskich cerkwi, unoszącą się wśród licznych parków, skwerów i wzgórz naddnieprzańskiej stolicy. Bez trudu odnajdą ją w postaciach skamieniałych na cokołach pomników, wśród mogił kijowskich nekropolii i w salach stołecznych muzeów i galerii. Jest w tym mieście coś ulotnego, co odbiwszy się w toni Dniepru, wzmocniwszy o dźwięki dzwonów Świętej Sofii, rozbłyska w pełnym życia uśmiechu młodej Ukrainki. To coś, zwane przez niektórych genius ba, jest w pianie na kuflu Obołonia czy Sławutycza albo w gorzkawo--słodkim hauście miodowej percówki, jest w dźwiękach orkiestry witającej ekspres Kijów - Moskwa, jest w zmęczonych oczach babuszki sprzedającej słonecznik na Bessarabce. To wszystko jest w Kijowie - grodzie strzeżonym przez Boga, godnie noszącego tytuł ????????????? ?????. Pięć tras, jakie proponujemy, odkrywa uroki miasta - zwanego z racji swych powikłanych dziejów, raz drugą Troją, raz drugim Jeruzalem. Praktyczne wskazówki oraz mapki umieszczone w naszym przewodniku zadowolą nawet wybrednych czytelników. To najlepsza pomoc w dotarciu do miejsc noclegowych, gospód z wyśmienitym jedzeniem i piwem oraz miejsc, gdzie można spędzać miło wieczory lub czas poza zwiedzaniem. ISBN 83-89676-37-0 Publikacja polecana pr; lipa li IUBI II ?I? I ?I I || |||< 1 5.T..O© \ 9 (????? UlUjiD iBfldzien si ęga r ni a odróżnicza