Ddm, kuchnia i ja Projekt okładki , Joanna Krzysztoń Redaktor ,y ANDRZEJ CHARLEMAGNE Redaktor techniczny ELŻBIETA MICHALSKA / Instytut Prasy i Wydawnictw „Novum" Warszawa 1989- Sklad: „Reprografia" W-wa ul. Włodarzewska 70 Druk i oprawę wykonały Zakłady Graficzne „Terpol" w Sieradzu Zam. 2758/89 n. 200.250 egz. A-79 Najprościej byłoby tę książeczkę nazwać poradnikiem babci lub cioci. Ale cóż, babcią jeszcze nie zostałam, a ciocią jestem dla mego chrześniaka - tylko i wyłącznie. Natomiast moje gospodarstwo prowadzę samodzielnie od wielu już lat. Mogę śmiało powiedzieć, że jest to moje hobby. Jestem z tego dumna, gdyż uważam, że dom czysty, dom zadbany, dom, w którym zawsze coś dobrego można zjeść, czymś oryginalnym poczęstować gości, to dom - osiągnięcie. Przy tym ileż oszczędzam piorąc, czyszcząc, gotując właśnie w domu. Ponadto ileż razy ostrą chemię zastępuję tymi nieszkodliwymi, naturalnymi środkami. Ileż razy zastanawiam się, co jest najlepszym środkiem i ileż razy mam satysfakcję z dobrego, właściwego wyboru i zastosowania, a w końcu z efektu swoich poczynań. Niepoliczone są przecież te niezmarnowane sweterki, bielizna pościelowa i nie wyrzucone produkty, nie mówiąc już o tych alergiach czy zatruciaefi pokarmowych, które po prostu nie występują. A niestety, na wszystkie niepowodzenia i pułapki, wynikające z prowadzenia domu, narażona jest każda młoda, niedoświadczona gospodyni. Wszystko przeraża, denerwuje, wydaje się, że roboty jest mnóstwo i że ona jest taka niewdzięczna. Może uda mi się udowodnić, że to nieprawda, że jeśli się wie jak, to jeśli tylko jeszcze się chce, wszystko pójdzie łatwiej i w końcu (nabierając doświadczenia) będzie zupełnie sprawnie nam się gospodarowało. Tak więc dzielę się tymi zbieranymi od lat, przechowywanymi skrzętnie przepisami. To praktyczne rady i przepisy, niejednokrotnie kilku pokoleń,usłyszane i spisane na różnych kartkach i karteluszkach. Trudno czasem znaleźć jakiś odpowiedni do danej sytuacji, do domowej „katastrofy" przepis w tym bałaganie papierkowym i dlatego doczekał się ten mój „bałagan" uporządkowania. з M agda Szarecka Ddm, kuchnia i ja Projekt okładki Joanna Krzysztoń Redaktor ,V \ ■ \ ANDRZEJ CHARLEMAGNE Redaktor techniczny ELŻBIETA MICHALSKA Instytut Prasy i Wydawnictw „Novum" Warszawa 1989- Sklad: „Reprografia" W-wa ul. Włodarzewska 70 Druk i oprawą wykonały Zakłady Graficzne „Terpol" w Sieradzu Zam. 2758/89 n. 209.250 egz. A-79 У Najprościej byłoby tę książeczkę nazwać poradnikiem babci lub cioci. Ale cóż, babcią jeszcze nie zostałam, a ciocią jestem dla mego chrześniaka - tylko i wyłącznie. Natomiast moje gospodarstwo prowadzę samodzielnie od wielu już lat. Mogę śmiało powiedzieć, że jest to moje hobby. Jestem z tego dumna, gdyż uważam, że dom czysty, dom zadbany, dom, w którym zawsze coś dobrego można zjeść, czymś oryginalnym poczęstować gości, to dom - osiągnięcie. Przy tym ileż oszczędzam piorąc, czyszcząc, gotując właśnie w domu. Ponadto ileż razy ostrą chemię zastępuję tymi nieszkodliwymi, naturalnymi środkami. Ileż razy zastanawiam się, co jest najlepszym środkiem i ileż razy mam satysfakcję z dobrego, właściwego wyboru i zastosowania, a w końcu z efektu swoich poczynań. Niepoliczone są przecież te niezmarnowane sweterki, bielizna pościelowa i niewyrzu-cone produkty, nie mówiąc już o tych alergiach czy zatruciach pokarmowych, które po prostu nie występują. A niestety, na wszystkie niepowodzenia i pułapki, wynikające z prowadzenia domu, narażona jest każda młoda, niedoświadczona gospodyni. Wszystko przeraża, denerwuje, wydaje się, że roboty jest mnóstwo i że ona jest taka niewdzięczna. Może uda mi się udowodnić, że to nieprawda, że jeśli się wie jak, to jeśli tylko jeszcze się chce, wszystko pójdzie łatwiej i w końcu (nabierając doświadczenia) będzie zupełnie sprawnie nam się gospodarowało. Tak więc dzielę się tymi zbieranymi od lat, przechowywanymi skrzętnie przepisami. To praktyczne rady i przepisy, niejednokrotnie kilku pokol.eń,usłyszane i spisane na różnych kartkach i karteluszkach. Trudno czasem znaleźć jakiś odpowiedni do danej sytuacji, do domowej „katastrofy" przepis w tym bałaganie papierkowym i dlatego doczekał się ten mój „bałagan" uporządkowania. з Tym wszystkim chcę podzielić się z zainteresowanymi, z tymi, kto 4 może też i którzy) chcą same sobie radzić z domem, a więc z codziennością Z tymi, które chcą z tego naszego trudu wyjść prężnym krokiem, * ładną, zdrową cerą i dobrym samopoczuciem. Wierzcie mi, naprawdę 4arto! 4 I. Praktyczne wskazówki domowe Pranie, płukanie, odplamianie, czyszczenie Nasz dom nie może przeżywać prania tak, jak to bywało niegdyś, kiedy wielkie pranie było dopustem Bożym dla całej rodziny. Nie ma na to warunków, nie ma balii, tar, nie ma też nikt siły ani chęci do takich parodniowych wyczynów. Nie gromadźmy dużych ilości rzeczy przeznaczonych do prania. Lepiej prać częściej, ale mniejszą ilość. Nie odkładajmy na dłuższy czas rzeczy przeznaczonych do magla lub prasowania, jeśli są jeszcze wilgotne, gdyż grozi to ich spleśnieniem. Najlepiej prasować lekko wilgotne od razu, albo wysuszyć dokładnie i przed prasowaniem zwilżyć. Jeśli odkładamy na później pranie rzeczy wełnianych (zwłaszcza), musimy zawinąć je w gazety, by zabezpieczyć przed atakiem moli. Jeżeli nie używamy przez dłuższy czas białych obrusów, b. '< 'j bielizny pościelowej musimy zawinąć je w niebieski papier lub niebieskie płótno (można ufarbować na niebiesko stare prześcieradło, używając do tego farbki - ultramaryny), by zabezpieczyć je przed zżółknięciem. By bielizna miała ładny zapach, dobrze jest trzymać w szafie mydła toaletowe, woreczki z lawendą, woreczki lub kawałki płótna nasączone wodą kolońską lub jakąś inną, której nie lubimy używać. Te zapachy to również zabezpieczenie przed molami. Puszyste swetry, czapki, szaliki i inne wyroby (np. z moheru, angory) dobrze jest na dwa dni przed praniem włożyć w woreczku z folii do zamrażalnika i prać w dwie godziny po wyjęciu. Rajstopy również dobrze przed użyciem włożyć do zamrażalnika lub wymoczyć przez godzinę w bardzo zimnej wodzie. Przedłużymy ich trwałość. Jedwab naturalny, surowy (niebarwiony) pierze się w letniej wodzie mydlanej i płucze przynajmniej 4 razy, dodając do ostatniego płukania na każdy litr wody łyżeczkę cukru i łyżeczkę mocnego roztworu kwasku cytrynowego. Można też płukać w dobrze osolonej wodzie. Jedwabie kolorowe przed praniem dobrze jest zanurzyć na godzinę w letniej wodzie z dodatkiem sody oczyszczanej (2 łyżeczki na litr wody), a do każdego płukania dodawać na litr wody łyżeczkę octu lub amoniaku. Jedwabie z połyskiem wymagają przy płukaniu na litr wody szklanki octu ' ł 'k' cukru. 6 Pożółkły biały jedwab płucze się w zimnej wodzie z dodatkiem łyżki 10-procentowej wody utlenionej na litr wody. Najlepiej jest prać w wodzie z szarym mydłem, szamponem do włosów i innymi środkami do prania delikatnych tkanin. Pranie na sucho delikatnych wyrobów np. z angory jest możliwe w misce, do kt°reJ wsypujemy mąkę kartoflaną lub pszenną. Dokładnie miejsce przy miejscu trzemy, zanurzamy, wygniatamy. Mąkę zabrudzoną zmieniamy, aż będzie czysta. Po wypraniu dokładnie i starannie trzepiemy. Należy prać często, by nie dopuścić do zbytniego zabrudzenia. Wełnę pierzemy w miękkiej wodzie (1 łyżeczka boraksu na 5 litrów wody). W letniej, zmiękczonej wodzie (dodajemy albo szampon do włosów, albo środki specjalnie do teS° przeznaczone, może być nawet „Ludwik") wytworzyć pianę, prać wygniatając. Płukać tez w miękkiej wodzie koniecznie o tej samej temperaturze. Do ostatniego płukania wod? za" kwasić octem lub kwaskiem cytrynowym i osolić. Delikatnie odcisnąć. Ułożyć na ręczniku frote, zmieniać ręcznik. Najlepiej suszyć w przewiewie. Nie wieszać na ramiączkach, nie suszyć na kaloryferach i piecach. Sztruks przed pierwszym praniem przez 2-3 godziny moczyć w zimnej wodzie z dodatkiem octu (2 łyżki na litr), a już używane - przed co drugim praniem moczy się w taki"1 samym roztworze przez godzinę. Prać najlepiej ręcznie, wygniatając w ciepłej wodzie z dodatkiem płynów piorących lub rozpuszczonych dokładnie płatków mydlanych. Plukac najlepiej prysznicem i na zakończenie włożyć do zimnej wody z octem (2 łyżki na litr wody) przynajmniej na 10 minut. Nie wykręcać, nie wyżymać. Suszyć zawieszone. Firanki stylonowe przed praniem wytrzepac. Kuchenne, na których osiadł tłusty kurz, namoczyć przed praniem w mocno osolonej wodzie. Doskonale pierze się firanki w Ludwiku, którego roztwór sporządzamy zależnie od zabrudzenia. Można też prać, dodając najpierw małą ilość Skrzata, a do drugiego prania trochę więcej. Do ostatniego płukania dodać sól. Firanki, które straciły biel i są szare, po prostu brzydkie i nieestetyczne, można ufarbować domowym sposobem, dodając do ostatniego płukania trochę farby plakatowej w kolorze np. żółtym. Otrzymamy wtedy nową kremową firankę. Wystarczy ją tylko wysuszyć po tej kolorowej kąpieli.Najlepiej jest wieszać tylko odcieknięte firanki. Wyschną szybko juz po rozwieszeniu i nie wymagają wtedy prasowania. Poduszki z pierza można prać w domu. Należy pierze przesypać do powłoczki, woreczka z gazy lub z innego cienkiego materiału. Woreczek związać. Delikatnie wytrzepac z kurzu, włożyć do ciepłej wody z rozgotowanym mydłem i odrobiną sody. Po wypłukaniu suszyć w przewiewie potrząsając i przetrząsając pierze. Wsypy uprać, wyprasować- Suche pierze przesypać, wsypy zaszyć. Można impregnować (przed napełnieniem pierzem) pocierając stearyną wewnętrzną część wsypy. Małe poduszki można prać w pralce automatycznej (program „pranie wełny"), odwirować, zawiesić w przewiewie. Wygodne, bo bez prucia, szycia i przesypywania. Aksamit naprawdę nie znosi wody. Uprany w niej traci barwę, połysk i świeżość. Naj- 7 pierw czyścimy go suchą, c szczoteczką, a następnie в^,* ^ ф^иі ^^Z Пй. Po wyschnięciu przec^ V szmatką dobrze spraną, rnĄczan3 ^ sl0Sując mydlik. SzcZ ^^ ^^ ^ spłukujemy, nie prasuje^ zawieSzamy na wieszaku do wy^ my, odświeża kolor, а п^'.еШге. - ,. • ьеялущ. Można tez czyście su- Berety najlepiej czyści. papką z magnezji rozrobionej zać kllkakrotme. chą mąką ziemniaczaną^ nacierając starannie i wytrzepując- ,. ,nńł na pół). Nie moczyć, lecz Kapelusze filcowe сгу^ту ciep,ą wodą z amoniakiem Ф przecierać szmatką mac^ w tym roztworze. Na sucho czyścić taVlciem lub suchymi otrębami. Pranie na sucho zwł*^ duzych sztuk odzieży z wełny • m Zachować wszelkie środk.ostrozności;prać przy świetle i dkg myd,a) Czy-cić Przygotować roztwór mydlano_benzynowy (na 1 htr ° ierzchnią. Jeśli przy próbie szczoteczką najpierw *^ЩІтгщ strone odzieży, a następn sować samą benzync bez czyszczenia tym roztw0rem szczotka zabarwia się, należy ^.^ deplymj pr2ewie. mydła. Upraną tym sPoSobem odziez zawiesić na ramiącz*" wnym, ale z dala od piec„ . dzianiny można prać bez oba- Pranie w gorczycy -. najdellkatoiejsze, kurczliwe tkaniny, wy zmarnowania wyrobvj . wrzącą wodą Na j litr Ziarna gorczycy пщіу rozgnieść, utrzeć na masę i P ^„^ zlewamy p}yn z wody - 15 gramów. 8o£czycy. Mieszamy, odstawiamy " dstaniu. Rozeieńczyć wodą i wierzchu. Zalewamy Jeszcze raz gorącą wodą izlewamy P ^.^ wodzie> dodając do prać w zależności od ^trzeby raz luti więcej razy. Płu» żkoctu(dia jedwabiu), ostatniego płukania 1 łyżeczkę amoniaku (dla wełny) lub i •> .... , , „nhei odzieży potrzeba 5 dkg my- Pran.e w mydhku 1 część octu, 1 część mleka i 3 części oliwy. Wszystkie składniki wlać do butelki i dobrze n . , \ i, . • • • , ""* Potrząsać, by dokładnie się wymieszały. F«»* zmoczone • cierać miękkim- Sriiegiem lub deszczem trzeba energicznie strzepać i ewentualnie wyrkami, suszyć z dala od ognia. Czyścić można miękkimi, zwilżonymi Ю terpentyną szmatkami, posypywać talkiem, strzepywać. Mpżna przesypywać ciepłymi otrębami pszennymi. Dobre efekty daje papka z magnezji i benzyny ekstrakcyjnej, wcierana partiami, albo papka z mąki ziemniaczanej i tejże benzyny. Ładny połysk karakułów uzyskujemy dzięki lekkiemu wtarciu oliwy z oliwek, a piżmowców - dzięki posypywaniu kwasem bornym. Buty przemoczone zaraz umyć ciepłym mlekiem. Wypchać gazetami, które zmieniać należy w miarę nawilgacania. Po wysuszeniu z dala od pieca lub grzejnika natrzeć cienką warstwą wazeliny i dopiero po kilku godzinach zapastować. Skórzane buty sportowe lub robocze można zaimpregnować ciepłą mieszaniną z 10 dkg oleju lnianego, 10 dkg łoju, 3 dkg wosku i 2 dkg żywicy. Spody butów nasączamy (do całkowitego nasycenia) również dobrze ciepłą mieszaniną np. 10 części parafiny, 10 części oleju lnianego i 2 części benzyny. Po wsmarowaniu każdej warstwy czekać do jej wchłonięcia przez zelówkę. Dobrze również zabezpiecza przed wilgocią i pękaniem wcieranie rycyny. Buty tracą jednakże połysk. Wyroby gumowe (płaszcze, czepki kąpielowe) można odświeżyć mocząc w wodzie z amoniakiem przez 2-3 godziny. Na dużą miskę wody bierzemy 1 /4 litra amoniaku. Suszymy ściereczką. Plamy Ważne jest, by plamy usuwać jak najszybciej. Zastarzałe są dużo trudniejsze do usunięcia. - Z wina czerwonego posypujemy natychmiast grubo solą. Zaplamiony obrus czy serwetę kładziemy na garnku tak, żeby plama była na środku naczynia i lekko wgłębiamy materiał. Gotujemy wodę w czajniku i ukropem polewamy plamę dotąd aż zniknie. Materiał nie powinien dotykać wody w naczyniu; - żółte ślady z dziecinnych majteczek usuwamy mocząc je przez 3^1 godziny w wodzie z dodatkiem łyżeczki wody utlenionej (na każdy litr); - tłuste plamy natychmiast posypać solą i ostrożnie pocierać czystą szmatką, aby tłuszcz wsiąkł. Sól zmieniać kilka razy, aż plama zniknie; Można też czyścić roztworem boraksu i wody - 25 g boraksu i 1/2 litra wody. Tłuste plamy na jedwabiach i wełnach należy posypać talkiem, pod plamę podłożyć ligninę, przycisnąć wierzch i po pół godzinie strzepać talk. Jeśli jest ślad - przetrzeć benzyną, posypać talkiem i po wyschnięciu usunąć, delikatnie szczotkując; - plamy z majonezu należy nasączyć benzyną ekstrakcyjną i obsypać talkiem, po wyschnięciu sczyścić szczoteczką; - plamy z kawy posypujemy solą i płuczemy, a na jedwabiu płuczemy w wodzie z kwaskiem cytrynowym. Albo alkoholem pół na pół z wodą z dodatkiem octu. Spłukać wodą z 11 zinieszanym z glice- dodatkiem wody utlenionej. Jeśli to nie pomoże - natrzeć żółtkiu™ ryną i zmyć spirytusem; - plamy z krwi - tkaniny przede wszystkim namoczyć w bardzo zim . . a nastęD. nie sprać w letniej wodzie z octem. Na ubraniu posmarować grub^e-Lowym'krochmalem z odrobiną wody, a gdy zaschnie, sczyścić. Zastarzałą plamę snv ^wać kilkakrotnie; - plamy z atramentu można wywabić sokiem z cytryny albo posypać grubo solą i lekko zwilżyć wodą (na 2-3 godziny). Można też materiał zamoczyć w kwaśnym mleku; - plamy z trawy usuwamy zmywając spirytusem a następnie wodą; można także usuwać je zsiadłym mlekiem z dodatkiem wody utlenionej. Po zniknięciu spłukać wodą mydlaną i suszyć w słońcu; - z herbaty usuwamy sokiem z cytryny i spłukujemy zimną wodą. Z tkanin wełnianych wywabiamy zwilżając denaturatem zmieszanym (pół na pół) z octem i płuczemy w wodzie; - z cukru - ze wszystkich tkanin tylko czystą, ciepłą wodą; - z długopisu - zmywamy spirytusem; - z farb olejnych - terpentyną; - z jodyny - spirytusem; - z nadmanganianu potasu - smaruje się amoniakiem i spłukuje wodą; - z mleka - tkaninę pierzemy w cieplej wodzie z mydłem. Jedwab wymaga czyszczenia benzyną; - z ołówka kopiowego - usuwa się wodą utlenioną (2-3 łyżki wody utlenionej i kilka kropli octu). Mieszaniną pocieramy za pomocą szmatki (białej - czystej) i spłukujemy czystą wodą; - ze smoły - czyścimy benzyną lub terpentyną. Można też przed praniem natrzeć masłem; - z żywicy - tak jak ze smoły. Po natarciu masłem po godzinie zmyć roztworem: 4 łyżki amoniaku i łyżka soli. Sprać i wypłukać; - ze stearyny - delikatnie zeskrobać, pod tkaninę podłożyć wilgotny wsiąkliwy materiał, a na jej wierzch serwetkę z bibułki. Prasować żelazkiem o odpowiedniej temperaturze dla danej tkaniny. Pozostałe ślady można wyczyścić benzyną ekstrakcyjną; z oleju - materia! wycierać watą maczaną w mące kartoflanej; 12 z owoców - usuwać spirytusem salicylowym. Tkaniny lniane i bawełniane białe moczy się w wodzie z bielinka (w proporcji 1:3). Inne tkaniny - zmywać w wodzie z amoniakiem. Zastarzałe plamy lekko natłuścić i wystawić na działanie promieni słonecznych. Można nałożyć zsiadłe mleko, pozostawiając na 2-3 godziny: Spłukać zimną wodą; ■ plamy powstałe po przypaleniu żelazkiem (bielizna pościelowa, obrusy) moczyć w wodzie z boraksem (2 łyżeczki boraksu na 1 szklankę wody). Można też nałożyć sztywno ubitą pianę z białka z dodatkiem soli. Spłukać wodą; z potu - wywabiamy mieszaniną amoniaku i denaturatu (pół na pół). Jedwab wymaga dodania jeszcze wody utlenionej; - z pleśni - tkaninę posmarować kwasem bornym lub naftą, po pewnym czasie spłukać czystą ciepłą wodą. Świeże plamy przecierać denaturatem, zmywać czystą wodą. Powtarzać w miarę potrzeby. Z białej bielizny - znikną po zamoczeniu we wrzącym mleku i spłukaniu obficie zimną wodą; - z piwa - świeże plamy usuwamy ciepłą wodą, starsze wodą ze spirytusem; - po muchach i pająkach: białe tkaniny zaprać od razu wodą z mydłem. Kolorowe oraz wełnę, jedwab, obicia mebli, abażury z materiału czyścimy wodą z octem lub amoniakiem (pół na pół). Lustra przecieramy denaturatem, a złocone ramy przekrajaną cebulą; - z pokostu - czyścimy terpentyną; - z błota na jasnych materiałach czyścimy miękiszem chleba. Jeśli nie można ich sczyścić szczoteczką lub materiałem tym samym, z którego odzież jest uszyta (powoduje mechacenie) należy zaplamione miejsca przecierać benzyną lub czystą wódką. Dywany Wymagają odpowiedniej konserwacji i pielęgnacji. Sprzyja temu systematyczność i umiejętność postępowania przy zabrudzeniach i zaplamieniach. - Nowe dywany wolno czyścić odkurzaczem dopiero po kilkutygodniowym używaniu, gdy włos się już ułoży. - Trzepać należy tylko na sztywnym drążku i tylko po lewej stronie. Po prawej zmiata się kurz miotełką. - Dywany nie znoszą wilgoci, rozkładać można je tylko na suchej podłodze. Po czyszczeniu uważać, by wilgoć nie przeniknęła do spodniej warstwy, czyli środki piorące nakładać w postaci pianki. - Bardzo szkodliwa jest gorąca woda i inne płyny (rozlana kawa, herbata, mleko). Natychmiast należy dokładnie zebrać płyn, unieść dywan, szybko suszyć w przewiewie i dopiero następnego dnia czyścić ewentualną plamę. 1? - Przy odplamianiu pamiętać, że dywan musi być odkurzony, tampony lub szmatki często zmieniane. Nie nalewać odplamiacza bezpośrednio na dywan. Nie trzeć mocno, nie zdrapywać, a tylko lekko natrzepywać. Czyszczenie: - Rozsypać na dywanie kilka garści soli i zmiatać ją szczotką. - Rozpuścić w wodzie sól i białymi szmatkami pocierać. - Posypać kiszoną kapustą i zmiatać miotełką (dywany jasne). - Trociny wymieszane z octem rozsypać i zmiatać szczotką. - Wyparzone i odsączone listki herbaty rozsypać i zmiatać (dywany ciemne). - Wodą z amoniakiem (łyżka na litr wody) za pomocą maczanych i często zmienianych szmatek. Odplamianie: - Tłuste plamy posypać talkiem lub magnezją, obciążyć kładąc na bibule lub ligninie np. żelazko. Po 24 godz. usunąć proszek i ewentualnie zabieg powtórzyć. Można próbować również usunąć plamy natrzepując często zmienianym tamponem zwilżonym benzyną. - Błoto i brud usuwać mieszaniną 1/2 łyżki octu na 1 litr wody. - Czerwone wino - natychmiast zalać wodą gazowaną. Płyn zbierać gąbką i wysuszyć bibułą lub ligniną. - Kawa, herbata, kakao - natrzepywać wilgotnym tamponem maczanym w mieszaninie zimnej wody z 1 łyżką gliceryny (na litr), albo spirytusu, denaturatu i octu. - Atrament - szmatką zwilżoną octem, przelać gorącym mlekiem, przemyć alkoholem. Można też przemyć letnią wodą lub słabym roztworem soli szczawikowej. Dokładnie płukać czystą wodą. - Rdzę z tkanin usunąć można kładąc na wierzch plasterek cytryny i prasując przez czysty płat materiału gorącym żelazkiem. Można też moczyć i pocierać zardzewiałe miejsca w wodzie z sokiem cytrynowym (na 1 szklankę 1 łyżeczka soku). Dobrze płukać. - Plamy z moczu (szczególnie niebezpieczne z moczu psa, bo odbarwiają) usuwać letnim roztworem środka piorącego (łyżeczka na litr wody) lub tamponować wodą z octem (pół na pół). Płukać czystą wodą i osuszać ligniną. Można też zalać wodą gazowaną i natychmiast osuszać. - Gumę do żucia usunąć kładąc kawałek lodu. - Świecę - położyć na plamie bibułę, stawiać gorące żelazko. Powtarzać zawsze na czystym kawałku bibuły. Na zakończenie można przetrzeć bardzo lekko benzyną. Dywany, które straciły apreturę, zaimpregnujemy szkłem wodnym, powlekając ich lewą stronę za pomocą płaskiego pędzelka. Meble politurowane Brudne plamy zmywamy oczyszczoną benzyną. Następnie nacieramy mieszaniną: 1 część oleju lnianego lub terpentyny na 1 część denaturatu. Przeschnięte polerujemy miękką szmatką. Meble z drzewa orzechowego czyści się za pomocą nafty. 14 Meble na wysoki połysk można zmywać szmatką nasączoną denaturatem, albo mieszaniną 2 łyżek octu na litr wody. Następnie polerować. Plamy z odparzenia na meblach politurowanych usuwamy miałkim popiołem z papierosów - posypujemy plamę i czyścimy opalonym korkiem. Można też pocierać szmatką, w którą zawinąć trzeba sól i maczać ją w mieszaninie 1 łyżki denaturatu z 1 łyżką oleju lnianego. Po wyczyszczeniu polerować miękką szmatką do połysku. Obicia mebli - skórzane zmywać mieszaniną benzyny z oliwą (5 części benzyny i 1 część oliwy). Po oczyszczeniu pędzlować olejem lnianym zmieszanym z białkiem. Można też miękką szmatką zwilżoną terpentyną lub rozcieńczonym octem wycierać powierzchnię, a po wyschnięciu przetrzeć miękką szmatką maczaną w pianie z białka. Zmatowiałe - dla odzyskania świeżości - natrzeć oliwą rozcieńczoną pół na pół z octem; - z tworzyw - zmywać letnią wodą z octem, a po wyschnięciu polerować szmatką z cieniutką warstwą kremu (nie tłustego); - z tkanin - najpierw dokładnie i starannie trzepać przez pieluszkę lub gazę zmoczoną i mocno wyżętą. Często w czasie tego zabiegu należy ją zmieniać, płucząc za każdym razem i odciskając. Po wytrzepaniu czyścić pokrycie mebli szczotką maczaną w wodzie z amoniakiem (na 3 litry wody 2 łyżki amoniaku). Można też odświeżać pokrycia mebli - (podobnie jak narzuty i makatki) oczywiście po wytrzepaniu - czyszcząc je szczotką maczaną w roztworze octu. Meble wiklinowe Szorujemy je szczotką maczaną w wodzie z amoniakiem (na 1 litr wody 4 łyżki amoniaku i 1 łyżeczka soli). Niezbyt zabrudzone czyścimy mocno osoloną wodą. Nie myć mydłem, bo zszarzeją. Meble kuchenne drzwi i ramy okienne (malowane olejno), a także kaloryfery Nie używać do ich mycia mydlą, sody, proszku do prania, gdyż farba zżółknie, popęka i odpadnie. Myć należy szmatką lub szczoteczką maczaną w wodzie ciepłej (nie gorącej) z dodatkiem 1 łyżki amoniaku na 1 litr wody. Potem wytrzeć wilgotną szmatką, płukaną w czystej wodzie. Osuszyć suchą szmatą. Meble drewniane nie malowane Szorować szczotką maczaną w ciepłej wodzie z szarym mydłem. Spłukiwać ciepłą wodą. Wytrzeć do sucha. 15 Szafy, w których przechowujemy odzież z naftaliną i chcemy pozbyć się tego zapachu, trzeba po wyjęciu ubrań (wietrzymy je) przetrzeć gąbką maczaną w denaturacie i soku cytrynowym (pól na pól). Nasza łazienka i kuchnia - przeważnie ciasne, za małe na potrzeby nawet małej rodziny. Trudno się w nich poruszać. Niemało wysiłku sprawia także urządzenie, czyli obwieszenie ścian i ścianek szafkami, by wszystkie naczynia, wszystkie drobne i drobniejsze przedmioty codziennego użytku zmieściły się i tego poruszania się, tej naszej krzątaniny nie utrudniały. Ale właśnie te dwa pomieszczenia - to wizytówka. Właśnie ich czystość to świadectwo kultury domu. Musimy o tym pamiętać i dbać o nie bardzo. Nie odkładać mycia urządzeń sanitarnych na jutro, tylko robić to jak najczęściej, by były lśniące, by pachniało czystością, by nie lęgło się robactwo. Kuchnię i łazienkę na noc zostawiamy czyste, sprzątnięte, do sucha wycieramy podłogi i szalki wokół zlewu, usuwamy okruszyny i resztki jedzenia, nie zostawiamy też niepozmy-wanych naczyń, nie zabezpieczonej przed psuciem i nie przykrytej żywności. Dobrze jest nie podtrzymywać złej tradycji generalnych świątecznych porządków. Jedynie warunki pogodowe i nasze samopoczucie może nas zwolnić z obowiązku mycia okien, trzepania dywanów, czy z innych prac. Porządki należy robić wtedy, kiedy trzeba, ale lepiej częściej, bo z mniejszym wysiłkiem. Nie robić wszystkiego w jednym dniu, lecz rozsądnie zaplanowane prace wykonywać przez kilka dni. Wmawianie sobie różnych przyczyn, w gruncie rzeczy usprawiedliwiających chwilowe lenistwo, w sumie fatalnie działa na naszą psychikę - jest to obciążanie zbędne, bo przecież i tak trzeba wszystko zrobić. Właśnie to „kiedyś" czy „później" musi być teraz, już, po skończonym gotowaniu, jedzeniu, po skończonym dniu. Wtedy jest relaks, wtedy pełny wypoczynek. I jak milo wejść znów do kuchni po szklankę ziołowej herbatki czy po prostu po to, by stwierdzić, że wszystko zrobione. 16 Czyszczenie urządzeń sanitarnych i kuchennych Wannę lub zlewozmywak - zażółcone czyścimy gąbką zwilżoną w roztworze soli, albo solą i terpentyną. Rdzawe plamy w wannie, umywalce, misce sedesowej lub zlewozmywaku można usunąć kładąc na plamy tampon waty nasączony gorącym octem. Sprawdzać, spłukując obficie wodą i ewentualnie powtarzać. Doskonale czyści wyroby emaliowane (wanna, zlewozmywak) kwasek cytrynowy albo resztka cytryny, wykorzystanej do posiłku. Zlewozmywak ze stali nierdzewnej dobrze jest przetrzeć od czasu do czasu gazetą zwilżoną denaturatem. Rury odprowadzające wodę z wanny i umywalki od czasu do czasu dobrze jest przelać wrzącym octem z solą (kieliszek octu i czubata łyżka soli). Roztwór wlewamy do otworu spustowego. Glazurę doskonale myje się wodą z dodatkiem amoniaku. Terakotę myć gorącym octem, a później wodą z denaturatem. Raz na jakiś czas wetrzeć ciepły olej lniany i wyfroterować do połysku. Lodówkę po rozmrożeniu myjemy wodą z dodatkiem .Ludwika'. Aby usunąć nieprzyjemne zapachy przecieramy wodą z octem. Dokładnie suszymy przed włożeniem produktów i ponownym włączeniem do prądu. Uszczelki przy drzwiach dobrze jest przetrzeć szmatką zwilżoną gliceryną. Lodówkę wyłączoną pozostawiać zawsze z otwartymi drzwiami. Naczynia kuchenne i stołowe Nową patelnię, aby się nie przypalała, należy przygotować do użytku nalewając na nią trochę oleju, który po nagrzaniu wylać. Patelnię posypać grubo solą, po czym sól wysypać, a patelnię wytrzeć do sucha ściereczką. 17 Można Щ nową albo dawno nie używaną patelnię postawić na małym ogniu , nalać na nią 3-4 łyżki stołowe octu. Doprowadzić do wrzenia, wylać ocet a patelmę przetrzeć miękką szm,tką. Potem połozyć kawałek świeżej słoniny, wytopie tłuszcz i pozostawić do ostygnięcia. Przed użyciem patelni rozgrzać i zlać tłuszcz, wytrzeć szmatką. Po każdym użyciu jera* gorącą patelnię umyć pod bieżącą wodą (nie używać ostrych zmywaków) i wytrzeć do S),cha szmatką. Noży nie naieży nigdy myć w gorącej wodzie - tracą ostrość. Naczyni, aluminiowe czyścimy papką z gliny rozrobionej z wodą, «Jdo^rwodai smarujemy „apką z kredy ; wody, pozostawiając do zaschnięcia. Suche - P™«» «* miękką szmatką Q0 polysku. Stają się jasne po myciu mydłem lub proszkiem do ргаша, а także jeśli gotować w nich np. obierzyny z jabłek lub rabarbar. Naczyni, żeliwne і emaliowane czyścimy lekko zwilżoną solą. Obchodzimy się z mmi ostrożnie, Щі odpryskująca emalia może zostać połknięta wraz zjedzeniem. Emahowane naczynia możemy czyścić wodą z dodatkiem sody. Unikać wlewania gorącego płynu do zimnego naczyń^. Nie uzyWać ostrych myjek, skrobaków. Plamy z rdzy z przedmiotów metalowych przecieramy naftą, czyścimy papierem ściernym i myjemy starannie w osolonej wodzie. Dobrze suszymy. Naczynia miedziane czyscimy kredą (lub gliną) rozcieńczoną spirytusem denaturowanym lub oetem. Plamy usuwamy roztworem 1 części kwasu solnego, 2 ^™*£°£* wiamy na godzme. Nacieramy plamy i po 10 minutach wycieramy glmą rozcieńczoną wodą. ... Można tez czyścić szmatką .moczoną w mieszaninie octu i soli (kieliszek octu i łyze- czka soli). Naczynia mosięine pokryte zielonym nalotem okładamy solą zwilżoną octem, a potem myS^k;°aJm z kiszonej kapusty, zmieszanym z popiołem. Możemy też czyścić amoniaki6m, a także miesZaniną z kieliszka octu i łyżeczki soli, albo papką z kredy i octu polerować do połysku. Naczynia niklowe czyscimy papką z kredy i wody, po zaschnięciu przecieramy miękką szmatką. NikloW przedmioty (baterie wannowe i kuchenne, części piecyków) można przecierać ciepły m octem i spiufciwać obficie wodą. Polerować do połysku. Wyrobów ze srebra i plater» me należy czyścić ostrymi proszkami ani pastami do na-czyń - trącą naturalny połysk i kolor. Pl^y mozna czyśclć mieszaniną miałkiej kredy z dodatкіет.5^Ш5ия^ТГ-lub amonLku i po wypłukaniu zimną wodą polerować. Albo popiołem z P^f^^t m,eszanym z kilkoma kroplami mocnego kwasku cytrynowego za pomocą miękkiej szmat ki ро1его^ас Dobrze jest myć platery w wodzie po gotowaniu ziemniaków w łupinach, albo wygotować przez 10 minut w płask,m rondlu wyłożonym folią aluminiową w mocno słonej wo-dzie. Po przestudzeniu sztućce wyjąć i polerować. Srebra czyścimy amoniakiem zmieszanym z kredą, albo amoniakiem ze sproszkowaną magnez™ Uwazać^by nie porysować! Spłukać letnią wodą, wycierać do sucha i polerować mtr"lflnendrąobiazgl (biżuteria) wkładamy na 12 godzin do naczynia z denaturatem, osuszyć, polerować. Można także myć w wodzie z dodatkiem amoniaku. Najprościej - przekrojonym ziemniakiem pocierać i polerować. . Przedmioty posrebrzane czyścimy miękkim materiałem maczanym w denaturacie, ale trzeba to robić szybko. Spłukać i wypolerować. Złote przedmioty myjemy w ciepłej, mydlanej wodzie z dodatkiem sody krystalicznej (50 g mydlą i 5 g sody), potrząsać naczyniem, potem płukać, suszyć i zanurzyć w denaturacie Znów wysuszyć i polerować. Natomiast przedmioty pozłacane czyscimy sokiem z cytryny z dodatkiem soli. Potem płuczemy, suszymy i polerujemy. Przedmioty z brązu przecierać utartymi ziemniakami. Pozostawić do wyschnięcia, czyścić szczoteczką i przecierać flanelką, nasyconą denaturatem. Naczynia porcelanowe i fajansowe będą jak nowe po wygotowaniu przez pół godziny w roztworze^o zimnej wody wsypać proszek do prania (6 łyżek na 8 litrów wody i wkro.c 15 Z mydlą. Włożyć naczynia do zimnego płynu, a po całej operacji wypłukać dokładnie ciepłą wodą. Naczynia szklane myć z dodatkiem soli albo wodą z mydłem i płukać wodą z amoniakiem ZmaTowiate szkło wypłukać w wodzie, w której przez pół godzmy zanurzone były obrane i pokrojone ziemniaki. Dobrze też jest płukać szkło (po użyciu) wodą z octem. Kryształy myjemy wodą z mydłem, a płuczemy w wodzie z dodatkiem farbki do bielizny Zastlrzałe plamy z nalewek i soków usunąć obierzynami z ziemniaków z dodatkiem popiołu drzewnego (np. z ogniska). Naczynia ze szkła ognioodpornego myjemy grubą solą kuchenną z niewielką ilością octu. Blaszki do pieczenia jeżeli zardzewiały, trzeba posypać grubą solą kuchenną, a po kwa-draStepiLeć dokładnie skórką od słoniny. Umyć i suszyć starannie, by me zardze-wiały. Butelki po oleju myjemy wodą z octem (4 łyżki na litr). Do butelki wsypać kilka ziare-пек гуї, nić wody z octem i potrząsać od czasu do czasu, a po kilku godzinach umyć gorącą wodą. 19 Lustra nie powinny być umieszczane naprzeciwko okien, gdyż tracą blask i ciemnieje Dobrze jest raz w tygodniu przetrzeć je ściereczką zwilżoną letnią wodą z amoniakiem. Osuszyć, przecierając do połysku miękką bibułką. Można też przetrzeć wilgotną farbką do bielizny, wytrzeć i polerować. Szyby - nie należy ich myć w słońcu, kiedy jego promienie padają na szyby zawsze zostaną smugi. Zarówno szyby, jak i ramy doskonale myje się wodą zamoniakiem (łyżka amoniaku na litr wody). Znacznie mniej się brudzą. Zamarznięte - myć letnią wodą mocno osoloną. Starym, wypróbowanym sposobem (każda z nas ma przecież swój sposób) jest przecieranie ligniną, zwilżoną denaturatem i wycieranie do połysku zmiętymi gazetami. Okulary zmatowiałe należy zanurzyć na pół godziny w wodzie z kilkoma kroplami octu i wkrojonym ziemniakiem. Osuszyć miękką, czystą szmatką, Aby nie zachodziły mgłą, zarówno okulary, jak szyby okienne, należy nacierać płynem: 20 g wody, 5 g gliceryny, 50 g spirytusu dobrze wymieszać. Po wyschnięciu wypolerować miękką flanelą. Można też zabezpieczyć przed potnieniem, a także przed siadaniem much, przecierając szyby, szklane półki i inne szklane przedmioty, wywarem z cebuli. Do szklanki wrzącej wody Wrzucamy jedną, średniej wielkości cebulę. Po przestudzeniu używamy wywar. Żelazko nie będzie się przylepiało do krochmalonych wyrobów, jeżeli do krochmalu dodamy trochę mleka. Jeśli, zbyt gorące, przypaliło materiał, należy zmoczyć plamę płynem Burowa, wy-szczotkować i starannie wypłukać. Uszkodzony spód żelazka, przy prasowaniu sztucznych włókien (uważać na właściwą temperaturę prasowania), jeszcze letni (żelazko odłączone od prądu!) przecieramy szmatką, zwilżoną acetonem lub zmywaczem do paznokci. Niewielkie przyżółcenie przecieramy octem, większe - szmatką zwilżoną octem i maczaną w grubej soli kuchennej. Jeśli przypalenie spodu silne, to na patelni stawiamy żelazko na trzech monetach, ułożonych w trójkąt (pięcio- lub dziesięciozlotowe). Nalewamy octu tak, by sięga! do spodu żelazka. Gotujemy kilka minut. Po lekkim przestygnięciu polerujemy flanelką. Można na koniec przetrzeć spód żelazka pszczelim woskiem, zawiniętym w wełnianą szmatkę. Gumoleum należy przecierać codziennie lnianą szmatą lekko zwilżoną w wodzie z niewielką ilością terpentyny. Wytrzeć do połysku. Linoleum wycieramy mokrą szmatą skropioną naftą, albo mlekiem. Wycieramy do sucha miękką szmatą. Można myć ciepłą wodą z mydłem, a spłukiwać wodą z mlekiem. Polerować. Ceratę przed myciem należy przetrzeć szmatką zwilżoną denaturatem. Myć ciepłą wodą z amoniakiem, wytrzeć do sucha. Będzie bardziej elastyczna i trwała, jeżeli od czasu do czasu umyjemy ją wodą z mlekiem (pół na pół). 20 Abażury z tworzyw sztucznych i szklane myjemy gąbką maczaną w cieplej wodzie z dodatkiem jakiegoś środka detergentowego (np. ,Ludwik') i spłukujemy, po czym przecieramy do sucha niepylącą szmatką. Abażury ze słomki czyścimy gąbką lub szczoteczką maczaną w słodkim mleku lub w mocno słonej wodzie. Abażury z wikliny - miękką szczoteczką maczaną w ciepłym roztworze sody (łyżeczka sody na pół litra wody). Żarówki myjemy, a właściwie przecieramy, wilgotną szmatką, skropioną denaturatem. Zawsze wyjmujemy je z oprawek i wkręcamy po osuszeniu. Można, przed zapaleniem światła, żarówki skropić wodą kolońską lub inną, by uzyskać w pokoju miły, świeży zapach. Jest to znakomity sposób, by na przyjście gości dominował w mieszkaniu inny zapach, niż kuchenny. Walka z domowymi szkodnikami Mole lubią gnieździć się w szafach, zakamarkach, na antresolach, w miejscach, do których rzadko zaglądamy i które rzadko sprzątamy. Trzeba im w tym spokoju przeszkadzać przez częste wietrzenie, zmywanie terpentyną, wodą z octem, denaturatem z sokiem cytrynowym (pół na pół). Nie znoszą zapachu piołunu. W czasie urlopu warto nazbierać tego ziela i powkładać do szaf i zakamarków. Nie przechowujemy odzieży nie upranej, nie wyczyszczonej. Duże sztuki (futra, płaszcze) można wkładać do worków z płótna z liśćmi tytoniu, z piołunem, z naftaliną, kamforą. Mniejsze - zawijać w świeże gazety i gruby papier. W lecie trzeba co miesiąc wynieść ubrania na słońce i wietrzyć przez kilka godzin. Jeśli używamy naftaliny, pamiętajmy, by nie stykała się bezpośrednio z futrem, bo je zniszczymy. Do butów ocieplanych wełną lub futrem wkładamy gazety, skropione terpentyną. Muchy nie znoszą piołunu. Skuteczne są siatki w oknach. Truciznę możemy sami przygotować ze 125 g wody, 125 g mleka i 20 g formaliny. Wymieszać, nalać na spodki i postawić w miejscach niedostępnych dla mieszkańców (zwierząt domowych też). Mrówki odstrasza zapach liści pomidora, terpentyny, liści paproci i mięty, węgla drzewnego, a także anyżku, liści orzecha włoskiego, nafty i kamfory. Wyniosą się, jeśli ich dróżki posmarujemy rozczynem drożdży. Pułapki możemy robić z gąbki zmoczonej i posypanej cukrem. Oblepioną mrówkami gąbkę płuczemy i znowu przygotowujemy pułapkę. Karaluchy i prusaki atakują głównie kuchnie. Gnieżdżą się najchętniej za lodówką, ale żerują wszędzie (nawet w suszonych skórkach pomarańczowych). Należy dokładnie sprzątać wszystkie resztki, okruszyny, wilgotne miejsca. Można je wyłapać w nocy, gdy w kuchni będzie ciemno i cicho. Nalać na szmaty piwa, po paru godzinach wejść zapalając światło. Uprzednio przygotować wiadro z wodą, do którego zanurzymy szmaty z żerującymi na piwie karaluchami. Do zmywania podłogi używać wody z dodatkiem amoniaku, którego karaluchy nie znoszą. 21 ro/ Można je truć takim „daniem": maczać kawałki chleba w nasyconym wodnym tworze kwasu bornego; sporządzić „mączkę" z równych ilości cukru, boraksu i mąki dokładnie roztartych i ustawiać na spodkach czy w pudełeczkach; można pomieszać tylko cukier z boraksem. Pchły nie znoszą mięty, piołunu, róży. Można sproszkowane listki, płatki rozrzucić, posypać nimi pościel, by się nie zagnieździły. Podłogę zmywać wodą z octem albo amoniakiem i naftą. Na litr wody wziąć 1/8 1 nafty i 75 gramów amoniaku. Pluskwy zwalczyć jest trudno ze względu na ich wytrzymałość. Nieoceniony jest denaturat, w którym można bez obawy poplamienia czyścić miękkie pokrycia mebli. W łóżka ponadto możemy wkładać liście orzecha włoskiego, no i oczywiście piołunu. Do odnawiania mieszkania *ażyć chinozolu (10 tabletek na wiadro wody), aby zabezpieczyć przed zagnieżdżeniem się insektów. Skuteczne jest też nakadzanie mieszkania kwiatem bzu czarnego. Wszelkie robactwo odstraszają szyszki chmielu. Szkodniki drzewne zlikwidujemy wstrzykując (strzykawką z igłą) w otworki już powstałe naftę lub naftę z terpentyną, ewentualnie benzynę. Ostrożnie - to środki łatwopalne. Do zwalczania korników i kołatek służy także mieszanina 10 łyżek nafty, 10 łyżek terpentyny i 1 łyżki naftaliny. Do otworków wprowadzamy płyn strzykawką i otworki zalepiamy (woskiem, plasteliną). Szkodniki mąki, kaszy, ryżu nie zagnieżdżą się, jeśli do pojemników, w których te produkty przechowujemy, włożymy listki laurowe (bobkowe). Ukłucia, użądlenia owadów Pozostawione żądło należy delikatnie usunąć zdezynfekowaną igłą lub szpilką. Użądlone miejsce natrzeć ząbkiem czosnku. Zrobić okład z surowego, utartego ziemniaka. Można na użądlone miejsca przykładać liście orzecha włoskiego lub kompresy z odwaru kory dębowej. Miejsca ukłute przez komary zwilżyć amoniakiem, ewentualnie zrobić okład z surowego ziemniaka (utartego). W przypadku wszystkich ukłuć i użądleń dobrze też robią okłady z płynu Burowa lub plastrów świeżej cebuli. Szczególnie niebezpieczne jest użądlenie przez szerszenia. Należy wyssać jad i zastosować jeden z podanych okładów. Wszystkie użądlenia i ukłucia, dla ludzi szczególnie na jad owadów uwrażliwionych, mogą być niebezpieczne i w przypadku pojawienia się innych, poza miejscowymi, dolegliwości konieczna jest pomoc lekarska. Profilaktyka: przed ukąszeniami komarów uchroni nas posmarowanie miejsc narażonych sokiem cytryny. 22 Można tez przygotować sobie do nacierań taki płyn: 5-10 kropli olejku goździkowego, anyżkowego lub kropli walerianowych dodać do łyżki stołowej wody kolońskiej. Zamiast olejku goździkowego - 5 gramów goździków gotować w 200 cm3 wody przez 15 minut Chroni też przed ukąszeniami roztwór witaminy В сотрісх. W mieszkaniu lub namiocie porozkładać należy liście lub kwiatostany czarnego bzu. Skuteczne jest zasłanianie okien gęstą siatką plastykową lub gazą. Rośliny doniczkowe '' Najlepiej hodować rośliny w doniczkach glinianych, które możemy wkładać do ozdobnych, ale większych o 2 cm. by powietrze i światło mogły dochodzić do porowatej powierzchni doniczki, a tym samym do korzeni rośliny. Ilość światła i wilgoci zależą od wymagań rośliny, a te są określone przez fachowców z kwiaciarni lub plantacji (jeśli kupujemy). Roślinę możemy przestawiać w inne miejsce, mniej lub bardziej nasłonecznione i obserwować jej wzrost. Bez słońca na przykład dobrze rosną paprocie, araukarie, sansewiery, trzykrotki. W zimie roślin nie przesadzamy, ani nic nawozimy. Trzeba utrzymywać nasze rośliny, stanowiące przecież ozdobę mieszkania, w czystości. Listki większych roślin przemywać delikatnie watką lub kawałkiem szmatki, maczanych w przegotowanej, czystej wodzie, inne spryskiwać (np. w wannie). W zimie podlewamy regularnie, ale niezbyt obficie. Zawsze podlewamy wodą odstaną. o temperaturze pokojowej. Nawozić można rośliny zdrowe i dobrze zakorzenione. Przed nawożeniem rośliny dobrze podlać. Najbardziej potrzebne jest nawożenie w okresie tworzenia pączków i kwiatów. Dostępne gotowe preparaty do nawożenia należy stosować ściśle według podanego przepisu. Domowym doskonałym nawozem jest woda, w której płuczemy mięso (ale tylko wołowe lub cielęce). Dobrze pielęgnowane i nawożone rośliny są mniej narażone na choroby i szkodniki. Jeżeli jednak zauważymy drobne pąjęczynki, plamki brunatne lub srebrzyste, jeśli zaczynają opadać liście, a roślina słabo rośnie, to może być znak. że została zaatakowana przez szkodniki (przędziorki. wełnowce. wciornastki, tarczniki lub miseczniki). Należy wtedy przemywać liście (także przy łodygach), zwłaszcza po stronie spodniej, szmatką lub szczoteczką albo pędzelkiem maczanymi w roztworze z 1 litra wody. 1 łyżeczki szarego mydła i 1 łyżeczki denaturatu. Starym, wypróbowanym preparatem jest też wywar tytoniowy. Tytoń z jednego papierosa zalewa się 0.5 litrem zimnej wody i doprowadza do wrzenia. Po ostygnięciu i przecedzeniu używa się do podlewania co kilka dni małymi porcjami. Środki chemiczne należy stosować zgodnie z przepisem na opakowaniu (najlepiej na balkonie, tarasie, czy ogródku) przy bezwietrznej i bezdeszczowej pogodzie (nie w mieszkaniu, bo mogą wywołać uczulenie). Ziemię w doniczce należy zakryć przed spadającym z liści roztworem, albo przechylić roślinę. W podłożu roślin (ziemia) gnieździć się mogą skoczonogi i wazonkowce. Ich nadmierne rozmnożenie to niebezpieczeństwo dla korzonków rośliny. Należy przesadzić roślinę do nowej, wyszorowanej doniczki z uprzednio wyprażoną przez pół godziny w piekarniku (temp. do 100 st. C) ziemią. II. Porady i przepisy kulinarne W każdym, nawet najmniejszym gospodarstwie jest trochę zapa-sów.Inaczej być nie może. Jest to przecież konieczne dla prawidłowego funkcjonowania dobrze zorganizowanego domu. Nie można przecież przerywać robienia ciasta czy sałatki po to, by pędzić do sklepu,bo zabrakło nam mąki czy cukru. Mięso też kupujemy w większych, niż na jeden obiad, ilościach. Tę kulinarną część oddaję w ręce i pamięć domowych westalek, życząc smacznego, zdrowego i oszczędnego... Przechowywanie żywności W lodówce wszystkie produkty przechowujemy w opakowaniach zamkniętych. Mogą to być woreczki z folii, pudełka szklane lub z tworzyw, pojemniki emaliowane, ale szczelnie zakryte. Nie wkładamy do lodówki produktów o silnym zapachu (np. śledzi), gdyż inne produkty (np. masło, mleko) łatwo wchłoną ich zapach i będą niesmaczne. Nie przechowujemy w lodówce upieczonego ciasta kruchego i drożdżowego, gdyż stają się twarde i niesmaczne. Owoców przed włożeniem do lodówki (ale przechowywać można tylko do następnego dnia) nie płuczemy. Drożdże - możemy przez dłuższy czas przechowywać ugniecione w słoiczku lub szklance, którą postawić odwróconą do góry dnem na talerzyku albo włożyć do większego naczynia z niewielką ilością zimnej wody na dnie. Naczynie ustawić w chłodnym, ciemnym miejscu. Grzyby suszone, aby nie straciły aromatu, przechowywać w słojach ze szczelną zakrętką lub w pojemnikach blaszanych z przykrywką. 25 Jaja przechowywać można układając je obok siebie, w drewnianej skrzynce lub jakimś szczelnym pojemniku, węższymi końcami w dól i przesypując każdą warstwę obficie piaskiem, solą, sieczką lub trocinami. Można też skorupki jajek dokładnie smarować tłuszczem jadalnym (np. olejem, smalcem) albo parafiną. Ułożyć jajka w słoju. Zawsze przechowywać w suchym i chłodnym miejscu.' Kasze przechowywać w słojach szczelnie owiązanych płótnem. Bez dostępu powietrza mogą stęchnąć. Co pewien czas należy je przemieszać. Masło przez kilka dni przechowujemy w wodzie z dodatkiem soli w miejscu ciemnym i chłodnym. Dłużej można przechowywać masło topione. Topimy na małym ogniu, zbierając tworzącą się pianę. Tłuszcz musi być przezroczysty przed zlaniem do słoja czy kamiennego garnka. Mąka wymaga mieszania (od spodu naczynia), by nie zagnieździły się szkodniki. Przechowywać w słojach zakrytych płótnem lub woreczkach z gęstego płótna. Przed użyciem zawsze sypać przez sitko na papier lub do miski, by sprawdzić, czy nie ma larw. Mięso bez kości, niepłukane, natrzeć lekko solą, włożyć do kamiennego garnka, przykryć płótnem. Można przechować w chłodnym miejscu przez kilka dni. Podobnie można przechować, zalewając nie gotowanym mlekiem. Można też zawinąć kawałek mięsa, przeznaczony na bitki lub pieczeń, w szmatkę, zmoczoną octem i odciśniętą. Przez tydzień zachowa świeżość mięso zanurzone w potłuczonym węglu drzewnym. W chłodnym miejscu (piwnica, spiżarnia) może przez kilka dni leżeć mięso obłożone świeżo urwanymi pokrzywami i zawinięte w czyste lniane szmatki. Nabiera ponadto kruchości. Dobrym sposobem jest peklowanie. Na kilogram mięsa bierzemy 2 łyki soli,l łyżeczkę saletry, 1 listek laurowy, kilka ziarenek pieprzu i angielskiego ziela. Mięso wytrzeć do sucha i natrzeć wymieszanymi składnikami. Mniejsze kawałki pekluje się 8 dni. Do zamrażalnika wkładać porcje podzielone, nadające się do jednorazowego użycia. Nie zamrażać ponownie (szkodliwe). Cytryny dobrze przechowują się w lodówce albo w suchym i zimnym miejscu (np. w szafce pod oknem) wytarte do sucha, owinięte (każda osobno) w pergamin i włożone do słoja. Można też przechowywać otarte ze skórki i obrane z białej błony, pokrojone w plasterki, układane warstwami, przesypane obficie cukrem. Szklany słój szczelnie zamknąć i wyjmować w miarę potrzeby czystą i suchą łyżeczką. Chleb przechowujemy w zamkniętym pojemniku razem z jabłkiem - zachowa świe- żość. Znakomicie przechowamy w zamrażalniku zapas chleba. Wkładamy zimny chleb do woreczka z folii. Dokładnie zawiązać. Wyjąć na godzinę przed spożyciem, czekając aż się rozmrozi, nie wyjmować z woreczka. Kanapki, przygotowane wcześniej, przykryć czystą ściereczką zwilżoną czystą zimną wodą, by nie obeschły do przyjścia gości. 26 Kawa - by nie straciła aromatu - wsypać do szczelnie zamykanego słoja i schować do lodówki. Konserwy - po otwarciu można ich zawartość przechowywać najwyżej 2 dni, ale po przełożeniu do szklanego lub porcelanowego naczynia. Koncentrat pomidorowy w otwartym słoiku uchronimy przed zepsuciem posypując jego powierzchnię drobną solą i zalewając olejem lub roztopioną margaryną. Suszone owoce przechowujemy w płóciennych woreczkach lub torbach papierowych w suchym i przewiewnym miejscu. Zioła przechowujemy w szczelnych opakowaniach, każdy gatunek osobno. Bardziej aromatyczne przechowujemy przez 2 lata, mniej - przez 3. Korzenie tracą swoje walory po pięciu latach, a owoce po trzech. Przepisy kulinarne „Awanturka" . , Jedno opakowanie twarożku lub 20-30 dkg sera białego. Puszka rybek z oleju (sardynki mintaj szprotki lub inne) albo ryby wędzone (makrela, mmtaj lub tp.) ' Rozgniatamy widelcem na gładką masę. Dodajemy trochę śmietany, musztardy lub majonezu Kroimy drobniutko cebulę lub szczypiorek, czy kilka dymek. Wszystko dokładnie mieszamy. Możemy dodać sok z cytryny lub keczup, sól i pieprz do smaku. Podać w ładnej miseczce, przybraną listkami sałaty, zieloną pietruszką, plasterkami cytryny i plasterkami lub ćwiartkami jajka ugotowanego na twardo. 21 s iwka z kalafiora T£a|jifior umyć dokładnie i wymoczyć w wodzie z łyżką octu. Następnie ściąć „kwiat" (łodyżki użyć do zupy lub zapiekanki). Orzechy włoskie (10 dkg) posiekać i zmieszać z odsączam kalafiorem. Wymieszać z majonezem i ułożyć w salaterce. Posypać startym żółtym serem, udekorować zieloną sałatą i pomidorami. Można też dodać zielony groszek - będzić t0 Juz inna wersja sałatki. Sałatka z selera Obrany średniej wielkości seler pokroić w grubsze plastry i ugotować we wrzącej osolo-nej wodzie (nie powinien być miękki). Odsączony skropić sokiem z cytryny, by nie ściemniał. Pokroić w drobną kostkę seler, jabłko, ogórek konserwowy. Wymieszać z majonezem, łyżeczką soku cytrynowego, solą, cukrem (do smaku) i pieprzem. Na koniec dodać 10 drobniutko pokrojonych orzechów włoskich. Podać na listkach zielonej sałaty. Sałatka grzybowa 2 szklanki grzybów kiszonych lub marynowanych (łagodna marynata) pokroić w pase-czki. Jabłko utrzeć na grubych oczkach tarki. Cebulę i gotowane ziemniaki (po 2 sztuki) pokroić w kostkę i przesmażyć na oleju. Zetrzeć lub zmiażdżyć czosnek (ząbki z całej główki). Połączyć wszystkie składniki, dodać olej, przyprawy. Doskonała do śledzi, potraw rybnych, zapiekanek. Sałatka z grejpfrutów Wyszorowane i sparzone dwa grejpfruty przeciąć w poprzek na pół, wydrążyć ostrożnie tak, by można było miąższ pociąć w kostkę. Pestki usunąć. Jeden seler po oczyszczeniu kroić w plastry i ugotować w osolonej, wrzącej wodzie (nie może być miękki). Odsączyć,-skropić sokiem z cytryny i pokroić w kostkę. Połączyć delikatnie z gejpfrutem. Wyjąć z puszki tuńczyka (lub inną podobną rybę), rozdrobnić. Całość doprawić do smaku solą, pieprzem, cukrem, dodać pokrojoną natkę z pietruszki. Oziębić. Wydrążone połówki owoców oczyścić z białych włóknistych błon, można powycinać na brzegach ząbki. Przed podaniem napełnić sałatką, przybrać listkami sałaty lub pietruszki. Zamiast „tatara" Zmielić 1/2 kg mięsa wołowego. Wymieszać z utartą gałką muszkatołową, 6 łyżkami tartego żółtego sera, jednym jajkiem. Wyrobić na gładką masę. Formować w wilgotnych dłoniach kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Podawać na listkach sałaty na małych półmiseczkach. Wersję można urozmaicać dodając ziół, przypraw. „Muchomorki" Ugotować na twardo jajka (tyle, ile potrzeba na ilość osób). Ściąć czubki, wydrążyć żółtka- Z żółtek, białek (tych ściętych),musztardy, majonezu lub gęstej śmietany (według smaku) przygotować farsz i nałożyć go do białek. Na półmisek wyłożyć zielony sos (majonez, ^ietana i dużo zieleniny: pokrojony szczypiorek, koperek, trochę natki pietruszki) i sadz^c w nim jajka, których otwarte końce przykryć kapeluszami z pomidorów ściętych i pozbawionych pestek. Zrobić kropeczki z majonezu (można także na te kropeczki położyć drobniutkie kawałeczki cebuli). 28 Pozostałe połówki pomidorów wykorzystać do innej dekoracji lub po wydrążeniu faszerować je np. groszkiem zielonym wymieszanym z majonezem i zieleniną. Bardzo smaczne i dekoracyjne są „Grzybki" z jajek które najłatwiej przygotować w sezonie grzybowym. Na 10 „grzybków" należy ugotować 14 jajek na twardo (ściąć z nich wierzchy i wydrążyć żółtka), 10 kapeluszy grzybów (podobnej wielkości np. podgrzybki) zostawić, a udusić z cebulą 4 szTdanki grzybów zmielonych. Przygotować masę z 4 jajek ugotowanych, wydrążonych żółtek, 2 jajek surowych; dodać tę masę pod koniec duszenia do grzybów. Posolić, popieprzyć i po ostudzeniu nakładać do wydrążonych białek. Przykryć kapeluszami ugotowanych w wodzie z solą i pieprzem grzybów. Ładnie wyglądają na zielonym podłożu (np. sos majonezowo-musztar-dowy z dodatkiem pokrojonego szczypiorku). Sałatka Salaterkę wykładamy umytymi listkami sałaty (dokładnie odsączonymi). 2 filiżanki majonezu mieszamy z 4 łyżeczkami ostrej musztardy i solimy do smaku. Do dużej miski kroimy 40 dkg sera żółtego w „zapałki", 40 dkg kiełbasy np. szynkowej kroimy w drobną kostkę, 2 ogórki (mogą być świeże, kiszone lub konserwowane), 2 cebule kroimy w cienkie półtalarki. Pozostałe z główki liście sałaty kroimy w paski. Wlewamy sos i mieszamy. Wykładamy sałatkę do salaterki na liście sałaty. Dekorujemy cząstkami 4 jajek, ugotowanych na twardo i pomidorami. Do sałatki można podawać pumpernikiel posmarowany pastą z bryndzy lub rokpola roztartych z masłem. Kromki chleba sklejamy po trzy i kroimy w długie, cienkie paski. Kiełbasa inaczej Nawet ze zwyczajnej kiełbasy możemy przyrządzić smaczne danie. Kroimy ją w kawałki, wrzucamy do rondelka. Jarzyny (marchewka, pół pietruszki, kawałek selera, cebula) podsmażamy na oleju i dodajemy do kiełbasy. Wlewamy wrzącą wodę - tyle, by pokryła kiełbasę z jarzynami. Gotujemy na małym ogniu pół godziny pod przykryciem. Przyrządzamy zasmażkę, do której dodajemy przecier pomidorowy. Całość podgrzewamy, mieszając doprowadzamy do zagotowania i dodajemy przyprawy (paprykę, pieprz lub inne) zależnie od upodobań. Pilaw (z prodiża) Do przygotowania dania na 4 osoby bierzemy 80 dkg mięsa bez kości, 2 szklanki ryżu (umyty i odcedzony), 3 cebule, 6 marchewek, 4 pomidory (lub 3 łyżki gęstego przecieru), 1 jabłko, 1 szklankę oleju. Do miski prodiża wlać olej i na wrzący wrzucić mięso pokrajane w drobne kawałki i pokrojoną cebulę. Mieszając smażyć do zrumienienia się cebuli. Dodać startą na grubych oczkach tarki marchew. Ułożyć pokrajane w plasterki jabłko i pomidory. Zalać wrzącą wodą tak, by pokryła na 4 palce potrawę. Gotować pod przykryciem na małym ogniu około godziny. Oprószyć przyprawami (pieprzem, papryką). Wsypać ryż. Ponownie zalać wodą - na 3 palce. Założyć wieko prodiża i piec 45 minut. Nie mieszać! 29 Zrazy z chrzanem Z 50 dkg wołowiny zrobić plastry> rozbić. Bułkę czerstwą (4 dkg) namoczyć w mleku i zemleć. 1° dkg chrzanu utrzeć i podsmażyć na maśle po czym połączyć z bułką, surowym żółtkiem i natką pietruszki. Doprawić solą i pieprzem. Ten farsz rozłożyć na plastrach mięsa Plastry zwinąć, obwiązać nitką, obtoczyć w mące i zrumienić na tłuszczu. Podlać wodą, dusić do miękkości na małym ogniu. Pod koniec dodać 3 jabłaka starte na grubych oczkach tarki. Śmietanę rozmieszać z mąką, dodać do smaku sól, pieprz, cukier, sok z cytryny i jeszcze chwilę wszystko razem pogotować. Zapiekanka z ryżem 1 kg różnych jarzyn (bez kapusty) podsmażyć i udusić, podlewając wodą. Dodać sól i pieprz. Ugotować w dużej wodzie 2 szklanki ryżu na sypko. 0,5 kg mięsa mielonego wymieszać z jajkiem, solą, pieprzem. Prodiż lub naczynie do zapiekanek wysmarować tłuszczem i wysypać tartą bułką. Ułożyć połowę ryżju, na nim połowę jarzyn, mięso, znów jarzyny i ryż. Wierzch polewamy sosem: rozcieńczamy śmietanę z mąką, wodą i z przecierem pomidorowym. Posypujemy tartym żółtym serem i zapiekamy w gorącym piekarniku przez pół godziny. Zupa cebulowa Około kilograma cebuli obrać, pokrajać w cząstki, posolić, dodać półtorej łyżki masła i ogrzewać na małym ogniu do momentu, aż zmięknie. Trzeba mieszać. Nie można dopuścić do zrumienienia. Zalać 7 szklankami wrzącego wywaru z warzyw różnych lub chudym rosołem- Ugotować do miękkości i przetrzeć przez sito lub zmiksować. 5 dkg sera rokpol rozetrzeć na masę z 1 i 1/2 łyżki masła i wymieszać z kilkoma łyżkami gorącego wywaru lub rosołu. Wymieszać ze zmiksowaną zupą. Przygotować grzanki np. z 1/2 bagietki: cienkie kromki zrumienić na tłuszczu, albo na sucho w tosterze. Przygotowaną zupę odpowiednio przyprawioną solą i pieprzem wlać do jednego żaroodpornego naczynia lub do kilku (w zależności, ile osób zasiądzie do stołu) kokilek. Powierzchnię zupy posypać posiekanymi orzechami (3 dkg), ułożyć grzanki i posypać utartym żółtym serem (10 dkg np. tylżyckiego). Wstawić naczynie do piekarnika. Gdy ser się zrumieni, podawać gorącą zupę posypaną posiekaną natką pietruszki. Zapiekanka z cebuli 1 i 1/2 kg cebuli obrać i pokroić, wrzucić na rozgrzaną oliwę. Dusić do miękkości cały czas mieszając. Dodać kminek, sól i pieprz do smaku. Roztrzepać 6 jajek, dodać pół szklanki śmietany i 20 dkg utartego sera żółtego. Można dodać słodką paprykę sproszkowaną i keczup. Formę do zapiekania lekko natłuścić. Przełożyć cebulę i zalać masą jajeczną. Zapiekać około 40-50 minut. Flaczki jarzynowe Usmażyć naleśniki (6 łyżek mąki, 1 jajko, 8 łyżek mleka i 8 łyżek wody, sól). Jarzyny: kapusta włoska (50 dkg), marchew (15 dkg), pietruszka i seler (po 10 dkg), cebula (2-3 sztuki). Drobno pokrajofle można najpierw podsmażyć na maśle lub oleju, a potem zalać wodą i gotować do miękkości, można też od razu zalać wrzątkiem i gotować. W 30 pierwszym przypadku zaprawić śmietaną z mąką, w drugim - zasmażką z tłuszczu, mąki i śmietaną. Dodać pokrojone w wąskie paski naleśniki i przyprawić według uznania. Do tych flaczków można też. dodać resztki z ugotowanego kurczaka. . Kotlety z warzyw Ugotować po 20 dkg: kapusty białej, marchwi, selera; 10 dkg pietruszki, 1-2 cebule usmażyć drobno pokrajone. Ugotowane warzywa przekręcić przez maszynkę, dodać cebulę, jedno jajko, kaszę manną (2 łyżki), sól, przyprawy. Wymieszać, formować kotlety. Obtaczać w otrębach lub tartej bulce, smażyć na rozgrzanym tłuszczu (oleju). Podawać np. z sosem pomidorowym lub koperkowym. Kotlety ziemniaczane z białym serem 1 kg ugotowanych ziemniaków zemleć z 30 dkg sera białego. Przesmażyć drobno pokrajaną cebulę (2-3 sztuki). Wyrobić masę z 2 jajkami surowymi, solą, pieprzem i 4 łyżkami mąki. Formować kotlety, obtaczać w otrębach lub bułce tartej, smażyć na rozgrzanym tłuszczu i podawać z sosem (pomidorowy, czosnkowy, cebulowy, grzybowy). Zapiekanka z chleba Kromki czerstwego chleba ułożyć w prodiżu (lub formie do zapiekanek) wysmarowanym tłuszczem. Posypać 20 dkg startego żółtego sera, zalać szklanką mleka. Roztrzepać 3 jajka, wymieszać je z keczupem lub koncentratem pomidorowym z wodą. Dodać sól, przyprawy. Wlać na chleb. Zapiec. Posypać pokrojoną natką, koperkiem, szczypiorkiem. Tarte ciasto z grzybami Do przesianej 1,5 szklanki mąki dodać 2 jajka i łyżkę wody oraz sól. Zagnieść twarde ciasto. Zetrzeć je na tarce z grubymi otworami i rozsypać cienką warstwą na stolnicy, by przeschło. Grzyby (pieczarki lub inne sezonowe) - 20 dkg drobno pokroić i usmażyć wraz z pokrojoną cebulą. Dodać albo obrane pomidory albo przecier z wodą. Poddusić. Zalać śmie-tarią, wymieszaną z mąką (pół szklanki śmietany i łyżeczka mąki). Podgotować kilka minut. Tarte ciasto wrzucać stopniowo do wrzącej wody (z solą i łyżką tłuszczu), ugotować, odcedzić, wymieszać z sosem grzybowym. Można doprawić do smaku pieprzem, maggi i posypać zieleniną. Kotlety mielone inaczej To „inaczej" dotyczy sposobu podania i przyrządzenia sosu. Kotlety przyrządzamy w zwykły sposób. Sos przygotowujemy przesmażając pokrojoną cebulę i inne jarzyny, starte na grubych oczkach tarki, na oliwie. Dodajemy ziele angielskie, listek laurowy, keczup (kilka łyżeczek), sól, pieprz i podlewamy wodą z kostką bulionową. Dusimy do miękkości i przecieramy przez sito. Dodajemy przecier pomidorowy, zasmażkę z tłuszczu i mąki. Chwilę dusimy próbując i ewentualnie dodając przyprawy i sól. W osolonej wodzie gotujemy makaron spaghetti, wkręcając we wrzącą, osoloną i z dodatkiem tłuszczu, wodę (by się nie skleił). Zahartowany i odcedzony makaron wykładamy na okrągły półmisek, wokół rozkładamy kotlety, polewamy sosem i posypujemy zieleniną. 31 Można też przed podaniem posypać startym żółtym serem i zapiec, a dopiero po tym posypać natką. Fasolka z jajkami 1 szklankę fasolki (namoczyć poprzedniego dnia) ugotowanej na sypko przesmażyć w rondelku na rozgrzanym smalcu lub oleju. Dodać sól, pieprz, mieloną paprykę, przyprawę curry i łyżkę koncentratu pomidorowego. Na patelnię z rozgrzanym tłuszczem wylać 6 jajek ubitych, jak na omlet. Gdy zetną się od spodu, wyłożyć na wierzch fasolę. Przykryć. Potrzymać na ogniu, by danie lekko się zapiekło. Można powierzchnię posypać startym żółtym serem i podawać, gdy ser się podtopi. Zapiekanka z grzybów Świeże, obgotowane grzyby przesmażyć na maśle. Przesmażyć drobno pokrojone cebule. Też osobno przesmażyć chleb (okruchy), najlepiej ciemny. Prodiż (lub inne naczynie do zapiekania) wysmarować tłuszczem, oprószyć tartą bułką. Dno naczynia wyłożyć boczkiem wędzonym, pokrajanym w cieniutkie plasterki. Układać warstwy z chleba, grzybów i cebuli. Ostatnią warstwą są grzyby. Polać sosem śmietanowym: z łyżeczki masła i łyżki mąki zrobić zasmażkę, rozprowadzić ją zimną wodą lub mlekiem, dodać 2 szklanki śmietanki. Gotować kilka minut. Dodać surowe żółtko i przyprawy. Wymieszać, już nie gotu- • jąc. Mięso pod beszamelem (z prodiża) 80 dkg mięsa pieczonego lub gotowanego (niezbyt miękkiego), 16 lub więcej obgotowanych ziemniaków (też niezbyt miękkich). Prodiż wysmarować tłuszczem. Ułożyć pokrojone w plastry mięso, a wokół niego ziemniaki. Zalać sosem beszamelowym. Piec w pro-dziżu około godziny. Sos: łyżkę masła rozpuścić (nie smażyć) w rondelku, wsypujemy łyżkę mąki i mieszamy dokładnie. Wlewamy do tej zaprażki stopniowo szklankę zimnej wody lub mleka. Stale mieszamy, by nie dopuścić do powstania grudek. Do zimnego sosu wbijamy jedno jajko i jedno żółtko. Ubijamy widelcem, by składniki idealnie się połączyły. Solimy do smaku i dodajemy pieprz i sok z cytryny (wedle smaku i gustu). Można również po zalaniu sosem powierzchnię dania posypać tartym serem i wiórkami masła (będzie ładnie zrumienione). Pieczarki (z prodiża) Raczej małe, jednakowej wielkości pieczarki po dokładnym umyciu obgotować w lekko osolonej wodzie przez 10 minut. Wody powinno być tylko tyle, by przykryła pieczarki. Odcedzić i ostudzić. Ułożyć w prodiżu, zalać sosem beszamelowym, posypać startym serem i zapiekać przez godzinę. Uczta czosnkowa Zwolenników czosnku nie trzeba do niej zachęcać. Przeciwników może skusić oryginalność „uczty". Jednym i drugim wyjdzie ona na zdrowie. Zastosowanie mają tu ładne miseczki i talerzyki albo drewniane, albo ceramiczne. Szykujemy obrane ząbki czosnku, posiekaną natkę pietruszki, szczypiorek, masło, sery żółte starte na grubych oczkach tarki lub w plasterkach, keczup, pokrojony chleb (zwykły 32 lub pytlowy z formy). Potrzebny nam będzie opiekacz do grzanek. Każdy z biesiadników wciera w opieczoną powierzchnię chleba ząbki czosnku, smaruje masłem, układa ser lub posypuje startym, na to natka pietruszki lub co kto chce - keczup albo inny sos. Kolejność warstw na chlebie z wtartym czosnkiem jest dowolna. Ważne jest to, że wszyscy zjedzą przynajmniej 2-3 ząbki czosnku, że starty jest łatwiej przyswajalny i że w kompozycji z pietruszką nie będzie się tak mocno „pachnieć". Pizza < 3 dkg drożdży rozmieszę z 1/2 łyżeczki cukru i zalać 1/4 szklanki ciepłej wody. Przesiać 1 szklankę mąki do miski, dodać 1/2 łyżeczki soli, 3 łyżki oleju i podrośnięte drożdże. Wyrobić na gładkie ciasto i przykryć miskę ściereczką. Przygotować drugą warstwę pizzy np. przesmażając kiełbasę z cebulą, pieczarki z cebulą, resztki mięsa drobno pokrajane. Dodać dowolne przyprawy. Do wysmarowanego olejem prodiża włożyć ciasto podwyższając brzeg. Nakłuć ciasto widelcem dość gęsto. Można posmarować przecierem pomidorowym lub cienko keczupem. Nałożyć grzyby lub kiełbasę. Posypać żółtym serem, startym na grubych oczkach tarki. Piec ЗО^Ю minut. Jest to porcja na 4 osoby (prodiż okrągły, krążek kroimy na 4 części). Można porcję podwoić i piec w piekarniku na płaskiej blaszce - ma wtedy inny smak - jest bardziej krucha. Omlet z frytkami 4 średnie ziemniaki pokroić w plasterki i usmażyć na 3 łyżkach oliwy. 4-5 jajek wymieszać z solą, wodą i pieprzem (rozbić widelcem) i wylać na patelnię z 2 łyżkami rozgrzanej oliwy. Gdy jajka zaczną się ścinać, rozłożyć warstwę usmażonych ziemniaków. Jeszcze chwilę smażyć. Podawać z sałatą lub z surówką z pomidorów. Kakao jako deser Przyrządzamy nieco mocniejsze kakao. Do gorącego wlewamy utarte z cukrem na krem żółtko. Białko ubijamy na pianę z cukrem pudrem (pół łyżeczki) i przykrywamy nim nalane do filiżanek kakao. Kawa Może być przyrządzana na różne sposoby: - po turecku - do gotującej się wody z dodatkiem cukru (proporcje zależne od ilości przygotowywanych porcji) wsypujemy jak najdrobniej zmieloną kawę i pozwalamy jej zaki-pieć. Wonny i pienisty napój wlewamy do małych filiżanek; - po arabsku - przyrządzamy tak, jak po turecku z tym, że do wody przed zagotowaniem dodajemy na czubku łyżeczki (odrobinę) cynamon; -■ po malajsku - przyrządzamy z dodatkiem malutkiego skrawka wanilii (nie cukru waniliowego) do wody przed wsypaniem kawy; - dla amatorów przyrządzamy kawę z mlekiem, słodką śmietanką lub z utartym do białości żótkiem z cukrem; - jeszcze inaczej smakuje kawa z odrobiną czekolady lub kakao (dodanym przed zagotowaniem wody i wsypaniem kawy). 33 Herbata Przyjemny aromat uzyskamy wrzucając malutki skrawek skórki pomarańczowej (be/ białej otoczki) do czajniczka, w którym zaparzamy herbatę. Zwłaszcza przy gorszych gatunkach herbat ten dodatek jest wskazany. Torcik kataowy (bez pieczenia) 4 paczki słodkich herbatników rozgnieść (np. wałkiem) na stolnicy. Pół szklanki cukru utrzeć z 3 żółtkami do białości. Oddzielnie rozetrzeć masło lub margarynę (kostka) z 6 łyżeczkami kakao. Wymieszać razem z herbatnikami i żółtkami. Uformować z masy torcik. Posypać go z wierzchu orzechami, wiórkami kokosowymi lub tartą czekoladą. Wstawić do lodówki. Jabłecznik (bez pieczenia) Utrzeć na krem kostkę masła z 2 szklankami cukru pudru i 1 żółtkiem. 8-Ю jabłek zetrzeć na grubych oczkach tarki i wymieszać z masą. Wyłożyć do tortownicy, której dno pokryć herbatnikami. Polać zimną, gęstniejącą galaretką o ulubionym smaku. Wstawić do lodówki. Szarlotka (bez tłuszczu) 4 jajka utrzeć na pulchną masę z 1 i 1/2 szklanki cukru. Połączyć ucierając z 1 szklanką pszennej mąki, 2 łyżkami mąki kartoflanej (może być kisiel o jasnym kolorze), dodać 2 łyżeczki proszku do pieczenia. Kilogram jabłek umyć, obrać i pokrajać w cząstki (kafeda połówka na 4-5 cząstek). Blachę najlepiej wyłożyć pergaminem i ciasno układać rzędami jabłka. Pokryć je ciastem równomiernie. Piec najpierw w temp. 200 st. C, a gdy podrośnie -w 240 st. C około 35 minut. Gdy ciasto nie oblepia patyczka, wyjmujemy je i posypujemy cukrem pudrem. Pierożki z wiśniami (smażone) Przesiać na stolnicę 35 dkg mąki. Zrobić wgłębienie. Wlać w nie 2 łyżki oleju, 1/3 szklanki ciepłej wody, 3 łyżki gęstej kwaśnej śmietany, dodać ćwierć łyżeczki proszku do pieczenia, odrobinę soli i 2-3 żółtka. Nożem wymieszać składniki, a gdy się połączą zagnieść dokładnie ciasto. Wyrobić, odłożyć. Umyte wydrylowane wiśnie kłaść na bardzo cienko rozwałkowanym, pokrajanym w kwadraciki cieście. Formować pierożki. Można robić większe, kładąc po kilka wiśni lub malutkie, z jednej. Smażyć na złocisto z obu stron. Odsączone z tłuszczu posypywać cukrem pudrem. Keks Białka z 4 jajek ubijać, dodając 15 dkg cukru, żółtka, 20 dkg mąki i cukier waniliowy, a na koniec 20 dkg bakalii (umytych, osaczonych i oproszonych mąką). Do piany dodawać składniki po łyżce (najpierw cukier, by piana była lśniąca i gęsta). Blachę wysmarować i Posypać mąką (foremka keksowa). Piec 40 min. Studzić w formie. Ciasteczka Białka z dwóch jajek ubić dodając dwie łyżki cukru i żóttka. Połączyć z cukrem waniliowym i dwoma łyżkami mąki (ubijając). Na wysmarowaną blachę kłaść małe porcyjki ciasta. 34 Placek ze śliwkami 40 dkg mąki, 20 dkg masła (łub margaryny), 10 dkg cukru, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, cukier waniliowy, 1,5 kg śliwek. Składniki wyrobić, oziębić w lodówce. Ciasto ułożyć na wysmarowanej blasze, a na nim połówki śliwek, skórką do ciasta. Piec 20 minut. Posypać cukrem pudrem. Przekładaniec 10 dkg drożdży rozprowadzić 6 łyżkami śmietany (wcześniej wyjąć z lodówki). Zagnieść ciasto z drożdży, 6 jajek, 6 łyżek cukru, 1 kg mąki i 40 dkg tłuszczu. Pozostawić na godzinę. Wałkować cienkie placki. Układać w tortownicy, przekładając dżemem, bakaliami, posiekanymi orzechami, konfiturami (osaczonymi). Górną warstwę stanowi placek ciasta. Piec w nagrzanym piekarniku 45 minut. Ciasto drożdżowe (bez wyrabiania) 10 dkg drożdży rozrobić w 1 szklance ciepłego mleka. Dodać 25 dkg rozpuszczonego masła (lub margaryny), 1 szklankę cukru, 4 jajka. Dobrze wymieszać i zostawić na 12 godzin do wyrośnięcia. Dobrze wymieszać z 4-5 szklankami mąki (powinno być gęste, jak na kluski kładzione). Można dodać bakalie (umyte, osaczone, oproszone mąką). Wyłożyć ciasto do posmarowanej tłuszczem i posypanej mąką blachy, a jego wierzch można posypać kruszonką lub posmarować białkiem. Piec w średnio nagrzanym piecu około godziny. Deser makowy (bez pieczenia) 1/2 kg maku zalać wrzątkiem (podwójną ilością wody w stosunku do maku) i mieszając gotować 15 minut. Odcedzić i dobrze odsączyć. Zemleć. Przy drugim mieleniu dodawać na łyżkę maku łyżeczkę cukru pudru. Pół kostki masła utrzeć (na puch) z 2 żółtkami i 3 łyżkami cukru. Dodawać po trochu mak i rozcierać. Dodać 4 łyżki miodu, 10 dkg siekanych orzechów, zapach. Masę wyłożyć do tortownicy i dobrze ugnieść. Wstawić do lodówki. Polać zimną, gęstniejącą polewą, sporządzoną z 5 dkg masła, 10 łyżek cukru, 3 łyżek gorącego mleka i 3 łyżek kakao. Nie gotować. Po rozpuszczeniu składników ucierać masę w ron-delku, wstawionym do miski z zimną wodą. Torcik (na waflach) 2 gotowane żółtka przetrzeć przez sitko i utrzeć z 10 dkg masła i 20 dkg cukru pudru, startymi 20 dkg czekolady i sokiem z cytryny. Dodać 5 dkg sparzonych rodzynków. Przygotować polewę czekoladową: 5 dkg masła, 10 łyżek cukru, 3 łyżki gorącego mleka, 3 łyżki kakao. Rozpuścić w rondelku, stale mieszać, aż zaczną się tworzyć bąbelki. Odstawić rondelek do naczynia z zimną wodą i ucierać. Masa zacznie gęstnieć. Wafle posmarować masą. Oblać polewą. Pozostawić w chłodzie do stężenia. Udekorować. Ciasteczka (bez jajek) 20 dkg masła przesiekać z 3 szklankami przesianej mąki. Dodać 1 szklankę gęstej śmietany i cukier waniliowy. Szybko wyrobić ciasto (powinno się wałkować bez podsypywania mąki, ale jeśli za rzadkie - dodać jeszcze trochę mąki i wyrobić). Rozwałkować cienko, wykrawać krążki, a w nich małym kieliszkiem wycinać dziurki. Połowę ilości ciastek zostawić bez dziurek. Ułożyć na lekko posypanej mąką blaszcze i nakłuć ciasteczka widelcem. Piec 35 w mocno nagrzanym piekarniku 10-15 minut. Ciastka bez dziurek smarować dżemem, przykryć tymi z dziurkami, posypać cukrem pudrem. „Domek" (bez pieczenia) Pól kg sera białego i 1 szklankę cukru przekręcić przez maszynkę. Dokładnie rozetrzeć z polową kostki masła i cukrem waniliowym. W rondelku rozpuścić 1/3 kostki masła z łyżką wody i 4 łyżkami cukru i 1 łyżką kakao. Na kawałku folii układać herbatniki, maczane w ciepłym mleku (potrzeba 4-5 paczek herbatników typu szkolne lub petit beure), po trzy wzdłuż folii w prostokąt ułożony z pięciu, sześciu. Na tę warstwę ułożyć połowę masy. Przykryć warstwą herbatników. Na nich położyć drugą część masy wymieszaną z łyżką kakao. Zlepić (podnosząc boki folii) domek. Posmarować ostudzoną polewą. Schłodzić w lodówce. Obwarzanki 6 czubatych łyżek mąki, 3 łyżki oliwy, 4 łyżki śmietany, 1,5-2 dkg drożdży, zapach waniliowy, 1 łyżka cukru. Mąkę przesiać, dodać rozkruszone drożdże, wymieszać. Dodać oliwę, śmietanę, zapach. Szybko nożem posiekać, zagnieść. Pozostawić na 15-20 minut. Formować wałeczki półcentymetrowe i długie na 6 cm. Końce zlepiać, tworząc obwarzanki. Maczać w cukrze. Piec na jasno złoty kolor. Ciasto (z dżemem) 50 dkg mąki (przesianej), kostka masła, 15 dkg cukru pudru, 2 żółtka, 3 łyżki śmietany, sól. Posiekać mąkę z masłem, dodać pozostałe składniki, zlepić, schłodzić w lodówce podzielone na dwie części. W rondelku rozpuścić 1/4 szklanki mleka z 1 szklanką cukru, 2 łyżkami kakao i 1/2 kostki masła. Ostudzić. Połową ciasta wyłożyć (lub zetrzeć na tarce) blaszkę, ubić pianę z białek i pokryć nią ciasto. Podpiec w nagrzanym piekarniku, by piana się zapiekła. Wyłożyć marmoladę lub inaczej przyrządzone owoce ze słoika. Zetrzeć drugą część ciasta. Upiec w bardzo gorącym piekarniku. Zimne ciasto posmarować polewą. Gdy zastygnie krajać w prostokąty. Ciastka (z twarożku) 1/2 kg twarożku, 1/2 kg mąki, kostka masła, cukier waniliowy, dżem. Wyrobić gładkie ciasto. Wstawić na 12 godzin do lodówki. Rozwałkować, zagnieść kilka razy i znów do lodówki. Powtarzać kilka razy, wstawiając do lodówki. Podzielić na części, cienko wałkować, krajać w kwadraty i układać na nich dżem lub owoce, złożyć w koperty. Piec na wysmarowanej tłuszczem blaszce w średnio nagrzanym piekarniku. Można po upieczeniu posypać cukrem pudrem. Zamiast w kwadraty można zwijać w ruloniki. Ciasto (z prodiża) Szklanka mąki, szklanka cukru, łyżka wody, łyżka octu, łyżeczka proszku do pieczenia, trzy jajka, zapach waniliowy, owoce. Do miski wsypujemy składniki (bez owoców) i dokładnie mieszamy łyżką. Wlewamy do wysmarowanego i posypanego otrębami lub bułką tartą prodiża. Wkładamy owoce (po- 36 cięte na ćwiartki jabłka, truskawki, jagody, porzeczki lub inne, albo łyżeczką wpuszczamy porcje dżemu). Pieczemy w prodiżu około 40 minut, posypujemy cukrem pudrem. Można jeść na zimno lub na ciepło. Jest to ciasto, które można przyrządzić nawet jeśli wpadną do nas niespodziewani goście - zajmuje niewiele czasu i zawsze się udaje. Na duży prodiż, gdy gości więcej, należy podwoić ilość składników. Torcik (bez pieczenia) Półtorej kostki masła ukręcić z dwoma filiżankami cukru pudru i dwoma żółtkami. Ugotować gęsty budyń (2 budynie na 3/4 litra mleka). Ostudzić. Ostrożnie dodawać masę budyniową (po łyżce) do masy maślanej, starannie ucierając. Biszkopty maczać w ciepłym roztworze kawy zbożowej lub Inki (lekko osłodzonym). układać warstwę biszkoptów, warstwę kremu. Wierzch posmarować kremem, udekorować. Włożyć do lodówki. Podawać zimny. Inne zastosowania ziemniaków: 1. Wyświecenia na ubraniach usuwamy nakładając na nie lekko odciśniętą pulpę ze świeżo utartych ziemniaków. Wyszczotkować, wysuszyć, wytrzepać i pozostałe ślady usunąć twardą szczotką. 2. Jedwabie, ciemne, delikatne można prać w soku z utartych ziemniaków.Po obraniu i starciu ziemniaków dodać trochę wody, odstawić i odczekać, sok zlać, odciskając pulpę. 3. Stare olejne obrazy odświeżyć pocierając delikatnie połówką surowego, świeżo przekrojonego ziemniaka. 4. Cięte kwiaty długo zachowują świeżość, jeśli ich końce umieścimy w naciętym kawałeczku ziemniaka, włożonym na dno wazonu. 5. Przesoloną zupę, zbyt ostry bigos ratujemy wkładając do garnka obrany surowy ziemniak. 6. Oczy zmęczone, piekące powieki wymagają okładów z cieniutkich plasterków ziemniaka świeżo pokrojonego (trzymać pół godziny). Doskonałe są też kompresy 10-minutowe ze świeżo utartego ziemniaka włożonego do gazika lub kawałka szmatki. 7. Krochmal leczy wysypki, suchość skóry, świąd. Należy rozprowadzić 1/4-1/2 kg mąki kartoflanej zimną wodą i dolać do wody w wannie (temp. ok. 37° C). 8. Sok ze świeżego ziemniaka pity 3 x dziennie po łyżce przed jedzeniem leczy dolegliwości związane z nadkwasotą (zgaga, nieprzyjemny zapach z ust) i zaparcia. 9. Odwar z obierzyn ziemniaczanych zalanych wodą (przykryć i ugotować do miękkości) pity być powinien (w ilości 2-3 szklanki dziennie) przy kamnicy nerkowej. 10. Zniszczone dłonie dobrze jest natrzeć papką ze świeżo ugotowanych ziemniaków. 11. Odcisk należy owinąć płatkiem surowego ziemniaka, umocować lnianym paskiem materiału, pozostawić na całą noc. Rano delikatnie usunąć. Ewentualnie powtarzać okłady. 12. Butelki pooleju myć, wrzucając kawałek surowego ziemniaka. Dodać gorącej wody i potrząsać. Inne zastosowania soli: 1. Nieprzyjemne zapachy sztućców, naczyń po rybach itp. usuwamy mocząc je w mocno osolonej wodzie przez kilka godzin. 2. Przypalone garnki - nalać wody z solą, pogotować, umyć. 37 3. Kamień usuwamy nalewając do garnka gorącego roztworu wody, octu i soli. Zostawić na kilka godzin. 4. Smażenie bez tłuszczu jest możliwe, jeśli rozgrzaną patelnię posypiemy solą i trzyma-rny na ogniu; aż ziarenka zaczną podskakiwać. Sól szybko zsypać i smażyć bez obaw \ Przypalenia. 3- Herbatniki, sucharki przez długi czas zachowują kruchość, jeśli do pudła, w którym je Przechowujemy (słój, puszka) wsypiemy trochę grubej soli kuchennej. (■>. Żelazko nie będzie się przyklejać do prasowanej bielizny, jeśli na czystą ściereczkę nasypiemy trochę soli i kilka razy po niej przesuniemy gorące żelazko. '• « soli można przechowywać jajka (np. w większej ilości przywiezione ze wsi). By w gotowaniu nie pękały wsypać do wody trochę soli. ■ U\voce szyb^ ciemniejące (np. jabłka, gruszki) wrzucić do lekko osolonej wody przed Przygotowaniem sałatki czy różnych przetworów. • Lriustki do nosa upiorą się dokładniej, jeśli przed praniem namoczymy je w osolonci wodzie. B'atka ubiją sję szybciej na pianę z odrobiną soli, tak samo śmietana na krem. ■ Jarzyny, grzyby zapiaszczone myć w wodzie z dodatkiem soli. ■ onczochy stylonowe (z różnych par) o niejednakowym odcieniu pogotować przez kil-ą minut w osolonej wodzie. Będą miały ten sam kolor. 1 - • Szczotki do włosów, do ubrania czyścimy papką z wody i soli (pól na pcl)K ermofor c^y butelka z gorącą wodą dłużej trzyma ciepło, jeśli dodamy łyżkę soli. tehzna, zimą powieszona do suszenia na zewnątrz, nie zamarznie, jeśli wypłuczemy ją w wodzie z soią (można też dodać sól do krochmalu). łonie zniszczone domowymi pracami i nieprzyjemnie pachnące po przygotowaniu nP. ryb, moczymy w wodzie z dodatkiem 3 tyżek soli. Przynajmniej po 5 minutach osuszamy i wcieramy krem. 17 7 • ^męczenie usuwa kąpiel z dodatkiem kilku garści soli. 1Я P ocenie stop usuwamy mocząc je codziennie przez 10 dni po 20 minut w mocno osobnej ciepłej wodzie. *CZyPta S°^' dodana do mleka utrzymuje jego świeżość. - • żczypta soli dodana do wody w wazonie utrzymuje świeżość kwiatów. 11 ■ °rzechy włosie już suche odzyskują świeżość i dadzą się obrać ze skórki, jeżeli zaleje-<5 je wrz3cą osoloną dobrze wodą i pozostawimy aż do ostygnięcia, wiece me będą kapały, jeśli na godzinę przed zapaleniem wymoczymy je w wodzie z Uzą ilością S0H. Woda może być gorąca, bo wtedy lepiej obsadzą się w lichtarzach, apką z soli czyścimy nie tylko przypalone garnki, lecz także płytę kuchenną, czajnik, zlewozmywak, wannę, zarny jed\yab, satyna, nie tracą połysku, jeśli do ostatniego płukania dodamy 3 łyżki SOu na 5 hti-ów wody. Kolor czarny odświeża wypłukanie wyrobów w piwie (zwłas/ ^wełnianych). cza Porady kulinarne Buraki łatwiej obrać po ugotowaniu, jeśli zanurzymy je w zimnej wodzie. Makaron nie sklei się przy gotowaniu, jeśli do wody dodamy trochę masła lub margaryny. Omlet będzie pulchny, jeśli do rozmieszanych jaj przed wlaniem ich na patelnię dodamy łyżkę oliwy. Mięso będzie kruche i delikatne, jeśli po umyciu natrzemy je wódką lub spirytusem. Nieprzyjemny zapach przyduszonego mięsa zlikwiduje wymoczenie go w lekkim roztworze nadmanganianu potasu. Ryż będzie bielszy i nie rozgotuje się, gdy do gotowania dodamy trochę soku z cytryny. Rosół będzie klarowny, jeśli do gotowania wrzucimy czystą skorupkę jajka. Jajka pęknięte nie wypłyną w czasie gotowania, jeśli dodamy łyżkę octu. Zamarznięte, będą znów jadalne, jeśli wymoczymy je przez 4 godziny w zimnej wodzie. Drób łatwiej oskubać z piór, jeżeli włożymy zabitą sztukę do torebki z folii i starannie zawiązaną potrzymamy kilkanaście minut we wrzątku. Ciasto nie przypali się od spodu, jeśli pod blachę nasypiemy soli. Jeśli nie odchodzi od formy, podłożyć pod dno i boki blachy mokrą ścierkę. Można też zanurzyć formę w gorącej wodzie. Ciasto z owocami będzie kruche i bez zakalca, jeśli jego powierzchnię przed nałożeniem owoców posmarujemy białkiem i oprószymy leciutko mąką. 39 Tortu ze świeżymi owocami nie posypywać całego cukrem wcześniej, gdyż szybko zwilgotnieje. Zieleniny przywiędnięte odzyskują świeżość po krótkim moczeniu ich w zimnej wodzie z dodatkiem cukru. Mleko nie wykipi i nie przypali się w zwykłym garnku, jeżeli na jego dno położymy porcelanowy lub fajansowy spodeczek. Kawa zwietrzała (ziarnista) odzyska świeżość, jeśli zalejemy ją na 10 minut zimną wodą, odcedzimy na sicie, osuszymy i wrzucimy na gorącą patelnię, idealnie czystą i posypaną odrobiną cukru pudru. Potrząsać patelnią kilka razy. Kawę natychmiast zmielić i zaparzyć. Tak odświeżona nie nadaje się do przechowywania. Mąka zmieszana z wodą nie będzie się łączyć w grudki, jeżeli dodamy trochę soli. Szynka będzie po ugotowaniu soczysta, jeżeli natychmiast po wyjęciu z wrzątku zanurzymy ją w zimnej wodzie. Naleśniki nie będą się przypalały, jeżeli patelnię (czystą, gorącą) posypiemy solą i jeszcze potrzymamy na ogniu. Gdy sól przestanie trzeszczeć, wycieramy patelnię, smażymy smarując ją kawałeczkiem słoniny lub olejem przy pomocy pędzelka lub umocowanej na widelcu czy patyczku - szmatki. Oliwę jadalną zbyt długo przechowywaną (lekko zjełczalą) uratujemy, wsypując do butelki 3 łyżki soli.Po kilku dniach ostrożnie zlewamy do czystej butelki. Ryby morskie są smaczniejsze (bez specyficznego zapachu) po skropieniu przed przyrządzeniem sokiem z cytryny. Ryby będą smaczniejsze, jeśli przed smażeniem namoczymy je w mleku i obtoczymy w mące. Do gotowania dodać mleka. Łatwiej oskrobać rybę, zanurzając ją na chwilę w gorącej wodzie lub skrapiając octem. Śmietana nie zwarzy się w zupie, jeżeli wymieszamy ją dokładnie z małą ilością mleka. Warzywa i owoce obieramy i kroimy nożem z nierdzewnej stali. Ugotowanych nie przetrzymujemy w wodzie. 40 zdrowie i kosmetyka III. Zdrowie i kosmetyka Kosmetyka i zdrowie powinny iść w parze, gdyż nie ma zdrowszych toników, płynów, maseczek od tych sporządzanych z naturalnych, często ziołowych surowców. I nieprawdą jest, że dbanie o siebie wymaga dużo czasu. Jeżeli nauczymy się tego, by przy okazji wykonywania różnych prac domowych coś jednocześnie robić tylko i wyłącznie dla swojej urody, to ten nawyk będzie naszym ogromnym osiągnięciem i przyniesie wyraźne efekty i korzyści. Postarajmy się nauczyć tego łączenia czynności i znajdowania czasu dla siebie. Pamiętajmy, że nawet wtedy, gdy „nic nie robimy" możemy przecież: - siedząc, wykonywać krążenie stopami dookoła osi kostki, na zmianę od lewej ku prawej i odwrotnie. Oprzeć dłonie o oparcie fotela lub siedzenie krzesła. Podnieść trochę stopy nad podłogę. Opierając się tylko na dłoniach unosić się powolutku do góry i powolutku siadać z powrotem. To ćwiczenie oczywiście często powtarzane wzmacnia mięśnie pleców i biustu. - Stojąc wciągać mięśnie brzucha, jak można najgłębiej. Policzyć do sześciu i rozluźnić. Powtarzając często - pozbędziemy się tłuszczu na biodrach. Naprężać jak najsilniej mięśnie pośladków, wytrzymać licząc do sześciu. - Krzątając się po domu chodzić przynajmniej raz w ciągu dnia boso, na samych czubkach palców. W domu, ale nie tylko, lepiej jednak, by nas nikt nie widział, po czterech krokach na całych stopach następne cztery idźmy na samych palcach. - Sięgając po coś, rozwieszając pranie, wycierając wysoko kurz, starajmy się jak najmocniej wyciągać biodra ku górze. - Każdą chwilę wykorzystywać, na wysokie układanie nóg. Zapobiega żylakom, daje odprężenie. - Gdy nas nikt nie widzi, ćwiczmy nadymanie i wciąganie policzków tak, jak byśmy chciały nadmuchać balonik lub wysączyć z butelki ostatnią kroplę. Zapobiegamy w ten sposób zmarszczkom wokół ust. 11 Przed wstaniem z łóżka ćwiczmy „rowerek". Wzmocnimy mięśnie i szybciej się rozbudzimy. Nie garb się! Jak najczęściej w ciągu dnia prostuj plecy, ściągaj łopatki. Nauczmy się chodzić tak, jak modelki - nogi mają „wychodzić" z bioder.' Przed snem przygotujmy dwa tampony nawilżone słabą esencją herbacianą lub dwie torebki wykorzystanej herbaty ekspresowej i połóżmy je na zmęczone oczy. Porady kosmetyczne Kremy do twarzy, śmietankę kosmetyczną dobrze jest przechowywać na najniższej półce lodówki. Zachowają świeżość. Lakier do paznokci (emalię) zbytnio zgęstniały można rozrzedzić dodając kilka kropli spirytusu. Dodawanie acetonu lub zmywacza jest szkodliwe. Można też włożyć buteleczkę do torebki foliowej, szczelnie zawinąć i zanurzyć w bardzo gorącej wodzie. By trwalej się utrzymywał na paznokciach, zanurzyć palce w zimnej wodzie albo posmarować pomalowane, wyschnięte paznokcie sokiem z cytryny. Zbytnio opaloną, bolącą skórę (zwłaszcza na ramionach i plecach) delikatnie przetrzeć przekrojonym pomidorem. Piegi lekko nacierać na noc sokiem z cytryny. Przez cały sezon (od pierwszych zielonych, poprzez stopniowo dojrzewające) czerwonymi porzeczkami - rozgniecionymi smarujemy piegi. Ręce zniszczone pracą w ogrodzie czy na polu, także poplamione atramentem, popękany i zgrabiały naskórek - myć rozgniecionym, niedojrzałym pomidorem. Przed myciem brudnych rąk natrzeć je liśćmi szczawiu. Do mycia nie używać pumeksu, tylko miękkiej 43 Іеслкі. Smarować gliceryną lub kremem. Do wybielania i regeneracji naskórka służy też serwatka' Zęby (zwłaszcza palaczy) przyżółcone czyścimy watką zwilżoną kwaskiem cytrynowym ro^Puszczonym w wodzie lub 3-procentową wodą utlenioną. Co kilka dni do wody, którą płuczemy jamę ustną dodać 1/2 łyżeczki soli kuchennej lub 1 łyżeczkę 3-procentowej wody utlenionej. Przy skłonnościach do stanów zapalnych dziąseł kilka razy w tygodniu płukać naparem z szałwii (łyżka ziół na szklankę wody). Paznokcie łamliwe, zniszczone - na kilka tygodni przerwać lakierowanie, codziennie moczyć w ciepłej oliwie lub jadalnym oleju z dodatkiem kilku kropli soku z cytryny. Krótko obcięte smarować na noc kremem odżywczym. Stopy nadmiernie pocące się moczyć w wodzie z dodatkiem nadmanganianu potasu (1 gram na 1 litr wody), gliceryny czy taniny (po jednej łyżce na miskę wody) albo 2 razy w tygodniu w wywarze z kory dębowej (20 dkg kory na 3 litry wody). Dobrze jest stosować puder przeciwpotowy: 5 g kwasu salicylowego i 2 g kwasu bornego uzupełnić do 100 g talkiem. Przechowywać w szczelnym naczynku. Wzmocnić włosy możemy stosując do ich mycia zamiast szamponu jajko rozbite z ciepłą wodą. Możemy robić kompresy z 1 lub 2 żółtek surowych przynajmniej na godzinę przed myciem. Można dodać sok z cytryny i witaminę A + D. Doskonałym lekarstwem jest sok z czarnej rzodkwi. Przy wcieraniu trochę piecze i zapach też jest niezbyt przyjemny, ale efekty wręcz rewelacyjne. Możemy przygotować większą porcję soku (w sokowirówce) i dodać do otrzymanej ilości mocną czystą wódkę w takiej samej ilości. Zlać po przecedzeniu i używać. Podobnie kurujemy włosy pokrzywą. Świeże lub suszone pokrzywy (około 10 łyżek) zalewamy litrem wrzącej wody. Napar pod przykryciem trzymamy do wystudzenia. Nalewkę otrzymamy zalewając świeże liście, drobno posiekane, wódką w proporcji pół na pół. Trzymamy w ciemnym miejscu (lub ciemnej butelce) przez dwa tygodnie i wstrząsamy co jakiś czas. Uzyskaną nalewką, po odcedzeniu, smarujemy skórę głowy co kilka dni. Na porost włosów, a także przy łupieżu, wcieramy sok z surowej cebuli; można go łączyć z surowym żółtkiem, miodem i olejem rycynowym. Walkę z cholesterolem musimy zacząć koniecznie, niezależnie od tego czy lubimy, czy nie lubimy jadać zdrowo. Wymiatając z naszego organizmu wszystkie szkodliwe substancje, a więc toksyny, fermenty i szkodliwy cholesterol, poprawimy nie tylko samopoczucie, ale i wyniki badań lekarskich. Najkorzystniejsza ilość cholesterolu w naszej krwi wynosi poniżej 200 mg/hl. Dążmy więc do takich wyników, jedząc mniej tłuszczów zwierzęcych, za to więcej błonnika. Takie produkty jak kiełki pszeniczne (kupne lub przygotowane w domu), otręby (przynajmniej 2 łyżki dziennie), drożdże (także pastylki Levitan), oczywiście czosnek, cebula, jabłka, a do wszelkich surówek - olej jadalny, to znakomite „miotły" naszego organizmu. Drożdże wystarczy pić 2-3 razy w tygodniu. Grudkę drożdży (2 dkg) zalewamy wrzącym mlekiem lub wodą, nie słodzimy, by nie zniszczyć selenu. Można jeść tzw. fałszywy 44 móżdżek: na łyżeczce oleju zeszklić posiekaną cebule, dodać do niej 3^1 dkg drożdży i gdy się rozpuszczą (uważać, by się nie przypaliły, bo będą niejadalne), wlać dwa białka. Gdy się zetną, posolić, dodać ulubione przyprawy i zieleninę. Pasta drożdżowa: dwie cebule zeszklić na 3 łyżkach oleju. Dodać 10 dkg drożdży i rozpuścić je. Do ostudzonych dodać rozdrobnione 2 jajka ugotowane na twardo, dodać przyprawy i smarować chleb. Cebula - zalecana szczególnie podczas rekonwalescencji (po braniu antybiotyków). Pokroić w plasterki, posolić, oblać olejem, gdy zmięknie jeść rano i wieczorem. Przy nieżytach oskrzeli, stanach przedgrypowych, kaszlu - drobno pokrajaną cebulę posypać cukrem, postawić w ciepłym miejscu lub w rondelku na parze i sok pić kilka razy dziennie po łyżce. Albo zetrzeć na tarce i zmieszać cebulę w równych częściach z miodem, podgrzać, wycisnąć sok i pić kilka razy dziennie po łyżce. Ugotowaną lub upieczoną cebulę przykłada się na trudno gojące się rany i owrzodzenia. Czyraki, ropnie ściąga i goi, zarówno u ludzi, jak i u zwierząt. Utrzeć na tarce lub przekręcić przez maszynkę, ułożyć na gazie lub płótnie, przykładać na miejsca dotknięte reumatyzmem. Cebula, a właściwie jej łuski, to doskonały barwnik tkanin. Włosy nacierane przez 2-3 tygodnie wywarem z 30 g suchych łusek, szklanki wody i łyżki gliceryny (gotować przez 15 minut) nabiorą pięknego zlotobrązowego koloru. Czosnek - mniej „pachnie" zażywany bezpośrednio, bez gryzienia. Można przygotowywać z roztartym lub przeciśniętym przez maszynkę (rozgniatacz) czosnkiem pasty do chleba, zupę krem z czosnku, a także napój: 3 cytryny (umyte) przekroić na cztery części razem z obranymi 24 ząbkami czosnku, przekręcić przez maszynkę. Zalać litrem przegotowanej chłodnej wody i odstawić w chłodne miejsce na dobę. Przecedzić, zlać do ciemnej buteleczki, zakorkować. Pić 1-2 kieliszki dziennie. Można też utrzeć wieczorem kilka ząbków czosnku, zalać szklanką przygotowanej, ciepłej wody i rano pić odcedzone. Wiosenna surówka - pamiętajmy o niej i nie przegapmy okresu wiosennego do przeprowadzenia kuracji naszego zmęczonego organizmu. Składnikami surówki są młode listki pokrzywy, krwawnika, mniszka lekarskiego i babki (lancetowatej). Świeżo zerwane i w ilości, którą spożyjemy jednorazowo, należy umyć, osuszyć, pokroić. Można dodawać do różnych surówek, past do chleba. Przyprawiać śmietaną, majonezem, sokiem cytrynowym, oliwą, suszonymi ziołami. Do tego oczywiście rzodkiewki, szczypiorek, koperek i co kto lubi. Oczywiście zbierać listki z dala od szos, najlepiej w czasie spacerów poza miastem, a nowalijki jeść z własnego ogródka lub działki. Kuracja pokrzywowa polega na piciu wiosną codziennie, przynajmniej przez 2 tygodnie soku z młodych pokrzyw (3 łyżki). Można go zrobić z pędów pokrzywy, zmiksowanych w młynko-mikserze lub sokowirówce, oczywiście przedtem umytych, a później odcedzonych. Bardzo smaczna jest przyrządzana na jarzynkę (tak jak szpinak). Pokrzywa znakomicie wzmacnia włosy. Przy lojotoku i łupieżu stosuje się nalewkę z równych ilości korzenia pokrzywy, korzenia łopianu i liści rozmarynu, zalanych wódką na 15 dni. Odcedzić, przelać i zakorkować. Stosować do nacierania skóry głowy. 45 za сіє z Zielone liście pokrzywy zebrane w okresie kwitnienia tego ziela pokroić i ubić w słoiku, „lać spirytusem (szklanka ziela ubitego plus szklanka spirytusu). Postawić w chłodnym iemnym miejscu szczelnie zakryty, najlepiej ciemny słoik, na trzy tygodnie. Przecedzić i lać do innego naczynia. Nacierać skórę głowy co drugi-dzień. Natomiast do mycia włosów przy wypadaniu ich (łojotok, łupież także) stosować mieszaninę ziela pokrzywy (20 g), korzenia łopianu (30 g), korzenia mydlnicy (50 g) i skrzypu polnego (10 g). Zalać litrem wody i gotować do otrzymania szklanki płynu. Odcedzić. Zalać ponownie litrem wody, chwilę pogotować i odcedzić. Tym pierwszym płynem myć włosy, w tym drugim płukać. Szałwia w kosmetyce ma zastosowanie do farbowania włosów. Łyżkę szałwi i łyżkę herbaty zalać pół litrem wrzątku. Gotować na malutkim ogniu przez prawie dwie godziny (należy uzupełniać parującą wodę). Po odcedzeniu dodać wódki lub spirytusu, zlać do buteleczki. Wcierać codziennie tę miksturkę, gdyż ponadto wzmacnia włosy. Szałwia poza tym leczy wypryski skórne, trądzik, a także ściąga rozszerzone pory. Należy przyrządzić papkę ze sproszkowanej szałwii i na 20 minut nakładać ją na twarz lub na inne partie ciała (często trądzik atakuje plecy i ramiona). Lawenda była od dawna znana jako znakomity kosmetyk. Słynna Woda Królowej Węgier - spolszczona nazwa „larendogra" to nic innego, jak nalewka sporządzona z 50 g suszonego kwiatu lawendy i 100 g suszonych liści rozmarynu, zalanych spirytusem, by przykrył zioła.W ciemnym miejscu trzymać przez 2 tygodnie, odcedzić, rozcieńczyć pół na pół przegotowaną, chłodną wodą, przelać do buteleczek z ciemnego szkła. Używać do przemywania twarzy, szyi, a nawet całego ciała, tak jak to robiły kobiety kiedyś i ponoć piękniały i młodniały. Orzech włoski - odwar z jego liści to środek przeciw poceniu się nóg. Liście orzecha (30 g) załać 1/2 litra wody i gotować przez 10 minut. Można też go używać do okładów, przemywań, płukanek przy stanach zapalnych skóry. Natomiast do farbowania włosów używamy liści więcej, tyle by osiągnąć porządany kolor. Nie jest to oczywiście barwnik stały i dlatego należy go używać po każdym myciu. Pamiętajmy, że nawet muchy nie lubią zapachu liści orzecha. By odstraszyć wszelkie „robactwo" należy przechowywać liście orzecha w szafach. Można nacierać skórę, by uniknąć ukąszeń owadów. Jaskółcze ziele - sok z jego łodyżek skutecznie likwiduje brodawki i kurzajki. Posiada własności bakteriobójcze i przeciwalergiczne. Pomarańczowym sokiem ziela naciera się skórę, ale nie dłużej niż przez dwa tygodnie. Nagietek - z jego pomarańczowych kwiatów przygotowujemy kosmetyk-lekarstwo na oczy. Garść płatków zalać szklanką gotującej się wody i pod przykryciem powolutku gotować 10 minut. Przecedzić i zupełnie chłodny płyn przykładać na oczy (nasączać tampony lub gaziki). Kiełki pszeniczne swoją karierę zawdzięczają niezwykle cennym składnikom. Mają witaminę E, nienasycone kwasy tłuszczowe, obniżające poziom cholesterolu we krwi, wita- 46 miny grupy B, żelazo, potas, białko roślinne, magnez. Są bogatym źródłern błonnika i kroelementów. Najlepiej spożywać je codziennie. Można w domu hodować i zawsze mieć gotowe, a nadmiar trzeba wysuszyć, zemleć i przechować. Ziarna kiełkują po trzech, pięciu dniach, do spożycia nadają się kilknmilimetrowe, zieleniejące kiełki. Do szklanki nalać wodę, na sitko nasypać łyżkę pszenicy. Woda powinna podciekać pod ziarno, sitka nie należy zanurzać. Codziennie wodę zmieniamy (temperatura pokojowa). Jeśli będziemy nastawiać przez kolejne dni naczynia z pszenicą, codziennie będziemy mieć kiełki. i Jeść z surówkami, jajkami, posypywać nimi sałatki, kanapki. Nalewka bursztynowa - 50 g bursztynu (w kawałkach, nie topionego, nie szlifowanego) wypłukać w letniej wodzie, wsypać do słoika lub butelki. Zalać czystym spirytusem. Po 10 dniach można używać do nacierania pleców i piersi przy zaziębieniu, grypie. Profilaktycznie pić rano szklankę herbaty z dodatkiem trzech kropli nalewki bursztynowej. Wskazany jest kontakt naszego ciała z bursztynem. Noszenie naszyjnika z nie szlifowanych, wielobocznych bursztynów korzystnie wpływa na tarczycę, mięsień sercowy. Można pocierać nim ręce, bawić się kawałkiem bursztynu. Przy bólach głowy nacierać skronie. Brzoza od dawna jest uznawana za przyjaciela człowieka. Suszone lub świeże listki odpromieniowują pomieszczenie. W wazonie można trzymać gałązki w pokoju, w którym oglądamy telewizję. Jako środek przeciwreumatyczny stosuje się gałązki - wkładamy je pG prostu do łóżka i śpimy na nich przez dwa tygodnie. Dobrze też działają kąpiele z dodatkiem naparu z liści (100 g liści zalać 1 litrem wrzątku, pogotować kilka minut i parzyć pod przykryciem przez 15 minut, odcedzić i dolać do wanny). Kasztany - „kasztanowe leki" dzisiaj znowu wracają do łask. Wyciągi z owoców kasztanowca wchodzą w skład wielu leków. Ale my możemy zrobić w domu lek na bóle reumatyczne. Rozdrobnione owoce zalewa się spirytusem i odstawia w ciepłe miejsce na 10 dni. Przecedzić i używać do nacierania. Chrzan - odwar z chrzanu wybiela skórę zarówno rąk, jak i twarzy. pjegi likwiduje się smarując tartym chrzanem, wymieszanym ze słodką śmietanką. Dzięki właściwościom bakteriobójczym zapobiega psuciu się szynki (należy obłożyć ją tartym chrzanem). Działa korzystnie na wątrobę i przewód pokarmowy. Dlatego najbardziej wskazane jest spożywanie chrzanu na surowo: starty na drobnych oczkach tarki wymieszany z sokiem cytrynowym, śmietaną, majonezem, albo na grubszych oczkach tarki (wiórki) z dodatkiem marchewki, jabłka, sokiem cytrynowym. Taka surówka jest łagodniejsza. Liście chrzanu doskonale zabezpieczają produkty spożywcze przed psuciem. Można w nie zawijać masło, mięso. Oczywiście dotyczy to krótkiego, parodniowego przechowywania w chłodnym i ciemnym miejscu np. w piwnicy. Gorczyca - ziarno gorczycy, używane jest w postaci okładów (woreczek z przegródkami, do którego wsypuje się ziarenka) na miejsca zaatakowane przez reumytyzm. 47 Zielone liście pokrzywy zebrane w okresie kwitnienia tego ziela pokroić i ubić w słoiku, zalać spirytusem (szklanka ziela ubitego plus szklanka spirytusu). Postawić w chłodnym ciemnym miejscu szczelnie zakryty, najlepiej ciemny słoik, na trzy tygodnie. Przecedzić i zlać do innego naczynia. Nacierać skórę głowy co drugi-dzień. Natomiast do mycia włosów przy wypadaniu ich (łojotok, łupież także) stosować mieszaninę ziela pokrzywy (20 g), korzenia łopianu (30 g), korzenia mydlnicy (50 g) i skrzypu polnego (10 g). Zalać litrem wody i gotować do otrzymania szklanki płynu. Odcedzić. Zalać ponownie litrem wody, chwilę pogotować i odcedzić. Tym pierwszym płynem myć włosy, w tym drugim płukać. Szałwia w kosmetyce ma zastosowanie do farbowania włosów. Łyżkę szałwi i łyżkę herbaty zalać pół litrem wrzątku. Gotować na malutkim ogniu przez prawie dwie godziny (należy uzupełniać parującą wodę). Po odcedzeniu dodać wódki lub spirytusu, zlać do buteleczki. Wcierać codziennie tę miksturkę, gdyż ponadto wzmacnia włosy. Szałwia poza tym leczy wypryski skórne, trądzik, a także ściąga rozszerzone pory. Należy przyrządzić papkę ze sproszkowanej szałwii i na 20 minut nakładać ją na twarz lub na inne partie ciała (często trądzik atakuje plecy i ramiona). Lawenda była od dawna znana jako znakomity kosmetyk. Słynna Woda Królowej Węgier - spolszczona nazwa „larendogra" to nic innego, jak nalewka sporządzona z 50 g suszonego kwiatu lawendy i 100 g suszonych liści rozmarynu, zalanych spirytusem, by przykrył zioła.W ciemnym miejscu trzymać przez 2 tygodnie, odcedzić, rozcieńczyć pól na pól przegotowaną, chłodną wodą, przelać do buteleczek z ciemnego szkła. Używać do przemywania twarzy, szyi, a nawet całego ciała, tak jak to robiły kobiety kiedyś i ponoć piękniały i młodniały. Orzech włoski - odwar z jego liści to środek przeciw poceniu się nóg. Liście orzecha (30 g) zalać 1/2 litra wody i gotować przez 10 minut. Można też go używać do okładów, przemywań, płukanek przy stanach zapalnych skóry. Natomiast do farbowania włosów używamy liści więcej, tyle by osiągnąć porządany kolor. Nie jest to oczywiście barwnik stały i dlatego należy go używać po każdym myciu. Pamiętajmy, że nawet muchy nie lubią zapachu liści orzecha. By odstraszyć wszelkie „robactwo" należy przechowywać liście orzecha w szafach. Można nacierać skórę, by uniknąć ukąszeń owadów. Jaskółcze ziele - sok z jego łodyżek skutecznie likwiduje brodawki i kurzajki. Posiada własności bakteriobójcze i przeciwalergiczne. Pomarańczowym sokiem ziela naciera się skórę, ale nie dłużej niż przez dwa tygodnie. Nagietek - z jego pomarańczowych kwiatów przygotowujemy kosmetyk-lekarstwo na oczy. Garść płatków zalać szklanką gotującej się wody i pod przykryciem powolutku gotować 10 minut. Przecedzić i zupełnie chłodny płyn przykładać na oczy (nasączać tampony lub gaziki). Kiełki pszeniczne swoją karierę zawdzięczają niezwykle cennym składnikom. Mają witaminę E, nienasycone kwasy tłuszczowe, obniżające poziom cholesterolu we krwi, wita- 46 miny grupy B, żelazo, potas, białko roślinne, magnez. Są bogatym źródłem błonnika i mikroelementów. Najlepiej spożywać je codziennie. Można w domu hodować i zawsze mieć gotowe, a nadmiar trzeba wysuszyć, zemleć i przechować. Ziarna kiełkują po trzech, pięciu dniach, do spożycia nadają się kilkumilimetrowe, zieleniejące kiełki. Do szklanki nalać wodę, na sitko nasypać łyżkę pszenicy. Woda powinna podciekać pod ziarno, sitka nie należy zanurzać. Codziennie wodę zmieniamy (temperatura pokojowa). Jeśli będziemy nastawiać przez kolejne dni naczynia z pszenicą, codziennie będziemy mieć kiełki. Jeść z surówkami, jajkami, posypywać nimi sałatki, kanapki. Nalewka bursztynowa - 50 g bursztynu (w kawałkach, nie topionego, nie szlifowanego) wypłukać w letniej wodzie, wsypać do słoika lub butelki. Zalać czystym spirytusem. Po 10 dniach można używać do nacierania pleców i piersi przy zaziębieniu, grypie. Profilaktycznie pić rano szklankę herbaty z dodatkiem trzech kropli nalewki bursztynowej. Wskazany jest kontakt naszego ciała z bursztynem. Noszenie naszyjnika z nie szlifowanych, wielobocznych bursztynów korzystnie wpływa na tarczycę, mięsień sercowy. Można pocierać nim ręce, bawić się kawałkiem bursztynu. Przy bólach głowy nacierać skronie. Brzoza od dawna jest uznawana za przyjaciela człowieka. Suszone lub świeże listki odpromieniowują pomieszczenie. W wazonie można trzymać gałązki w pokoju, w którym oglądamy telewizję. Jako środek przeciwreumatyczny stosuje się gałązki - wkładamy je po prostu do łóżka i śpimy na nich przez dwa tygodnie. Dobrze też działają kąpiele z dodatkiem naparu z liści (100 g liści zalać 1 litrem wrzątku, pogotować kilka minut i parzyć pod przykryciem przez 15 minut, odcedzić i dolać do wanny). Kasztany - „kasztanowe leki" dzisiaj znowu wracają do łask. Wyciągi z owoców kasztanowca wchodzą w skład wielu leków. Ale my możemy zrobić w domu lek na bóle reumatyczne. Rozdrobnione owoce zalewa się spirytusem i odstawia w ciepłe miejsce na 10 dni. Przecedzić i używać do nacierania. Chrzan - odwar z chrzanu wybiela skórę zarówno rąk, jak i twarzy. Piegi likwiduje się smarując tartym chrzanem, wymieszanym ze słodką śmietanką. Dzięki właściwościom bakteriobójczym zapobiega psuciu się szynki (należy obłożyć ją tartym chrzanem). Działa korzystnie na wątrobę i przewód pokarmowy. Dlatego najbardziej wskazane jest spożywanie chrzanu na surowo: starty na drobnych oczkach tarki wymieszany z sokiem cytrynowym, śmietaną, majonezem, albo na grubszych oczkach tarki (wiórki) z dodatkiem marchewki, jabłka, sokiem cytrynowym. Taka surówka jest łagodniejsza. Liście chrzanu doskonale zabezpieczają produkty spożywcze przed psuciem. Można w nie zawijać masło, mięso. Oczywiście dotyczy to krótkiego, parodniowego przechowywania w chłodnym i ciemnym miejscu np. w piwnicy. Gorczyca - ziarno gorczycy używane jest w postaci okładów (woreczek z przegródkami, do którego wsypuje się ziarenka) na miejsca zaatakowane przez reumytyzm. 47 Przy nerwobólach, bólach mięśniowych, zapaleniu ścięgien można stosować kataplazmy: 10 dkg nasion gorczycy tftrzeć na proszek, dodać letniej wody, by powstata miazga i nałożyć ją na płótno. Przykładać na bolące miejsca do wystąpienia zaczerwienienia skóry -nie dłużej. Seler już w starożytności znany jako lek na różne dolegliwości i jako smaczne warzywo. Zielarze zalecają picie soku z selerów, a lekarze przepisują dietę selerową. Polecany jest przy chorobach reumatycznych, nieżytach przewodu pokarmowego, wrzodach i nadkwa-socie, a także w chorobach skóry, cukrzycy, chorobach nerek i wątroby. Przy wyczerpaniu nerwowym można pić sok sporządzony z utartych selerów, zalanych winem gronowym. Odstawić w ciemne miejsce i po 3 dniach przecedzić, przelać do butelki z ciemnego szkła. Pić przed jedzeniem po kieliszku. Przy przeziębieniu (nawet gorączkowym) pić sok z selerów, marchwi, buraków czerwonych, rozcieńczony wodą, doprawiony do smaku cytryną i cukrem. Pić małymi łykami. Liście zmiażdżone, połączone ze świeżym masłem stosować na trudno gojące się rany, owrzodzenia i miejsca dotknięte reumatyzmem. Liście sparzone wrzątkiem przykładać na skórę, by pozbyć się piegów. Maseczki kosmetyczne Dla cery tłustej z poszerzonymi porami i zaskórniakami wskazana jest maseczka z 2 łyżek otrąb pszennych lub zmielonych płatków owsianych, wymieszanych na papkę z zimnym mlekiem i pianą z jednego białka. Dobrze zamyka pory maseczka z ubitego białka wymieszanego z kilkoma kroplami soku z cytryny. 2 dkg drożdży rozprowadzamy letnim mlekiem na papkę. Nakładamy na twarz na 20 minut. Można dodać kilkanaście kropli wit. D i nałożyć na 10 min. na szyję. Można także 2 łyżeczki mleka w proszku i pół łyżeczki azulanu rozmieszać na papkę. Po 20 minutach zmyć z twarzy ciepłą wodą. Ugotowane i rozgniecione dwa ziemniaki wymieszać z ciepłym mlekiem, dodać jedno żółtko, kilkanaście kropli witaminy D. Zmyć po 20 minutach (można stosować na szyję). Maseczka ziołowa: 3 łyżki rumianku, po dwie łyżki liścia rozmarynu, kwiatu lipy i nasienia lnu. Rozrobić zioła na gęstą papkę ciepłą wodą. Na 30 minut nakładamy papkę na twarz, przykrywamy ligniną i plastykiem. Potem usuwamy, zmywamy naparem z dzikiej róży lub lipy. Albo: łyżkę zmielonego skrzypu polnego i kwiatu lipy zalewamy przegotowaną, wrzącą wodą.Łyżkę świeżych drożdży rozprowadzamy wodą. Mieszamy razem, dodając kilkanaście kropli witaminy D. Papkę nakładamy na twarz na 20 minut. 2 łyżki zmielonych bratków polnych wymieszać z 2 łyżkami otrąb. Zalać gorącą wodą, by utworzyła się gęsta papka. Dodać kilkanaście kropli spirytusu kamforowego. Zmyć chłodną wodą po 20 minutach. Tonik ściągający pory, odżywiający, oczyszczający i odświeżający otrzymamy z pokrojonej w cienkie plasterki cytryny zalanej wódką. Słoiczek ustawić w ciemnym miejscu na tydzień. Zlać odcedzony płyn i używać. 48 Rozszerzone pory wymagają stosowania nalewek ziołowych, które przyrządzamy w taki sposób: bierzemy po łyżce stołowej rumianku, mięty i macierzanki, zalewamy spirytusem salicylowym, odstawiamy na tydzień. Dodajemy sok z jednej cytryny na pół szklanki nalewki. Przecedzić i natrzepywać partie twarzy z rozszerzonymi porami. Nieco kosztowniejsza jest nalewka sporządzona z bzu czarnego, mięty, rumianku, bratków polnych. Po garści każdego ziela wsypujemy do garnuszka, odstawiamy, dodajemy taką samą ilość spirytusu i odstawiamy na 2 tygodnie. Zlać, przecedzając przez gazę i twarz natrzepywać tamponem z waty. Tonik wysuszający: po 2 łyżki skrzypu i bratka polnego zalać szklanką przegotowanej wody i szklanką wódki. Po 2 tygodniach odcedzić i używać 2 lub 3 razy dziennie. Łyżkę mięty, łyżkę kwiatu rumianku, łyżeczkę kwiatu arniki zalać szklanką spirytusu 60-procentowego i odstawić na tydzień w szczelnie zamkniętym słoju. Przecedzić przez gazę. Przecierać twarz 2 razy dziennie. Po 2 łyżki rozmarynu, kwiatu lipowego i szałwii zalać 1/4 litra białego wytrawnego wina. Odstawić w ciemne miejsce w szczelnie zamkniętym słoiku na 14 dni. Przecedzić przez gazę. Trądzik pospolity: choroba skóry dręcząca nastolatki (ale nie tylko) wymaga przede wszystkim niezwykle higienicznego obchodzenia się z cerą i higienicznego trybu życia. Należy przez to rozumieć prawidłowe odżywianie, spożywanie pokarmów bogatych w sole mineralne, witaminy А, В і С. Zdecydowanie szkodzi alkohol, papierosy, ostre przyprawy, a także kawa i mocna herbata. Konieczne jest przebywanie na świeżym powietrzu, ruch i gimnastyka. Nie wolno maltretować cery wyciskaniem wągrów, a także zdrapywać już podgojonych krostek. Czyszczenie skóry powinno odbywać się w gabinecie kosmetycznym przez fachową siłę. Koniecznie trzeba odwiedzić dermatologa i stosować się do jego rad i przepisanej kuracji. W domu można tylko pielęgnować skórę, a więc przede wszystkim myć nawet kilka razy dziennie wodą przegotowaną z dodatkiem azulanu. Raz dziennie, najlepiej wieczorem myć skórę płatkami owsianymi (nasypać garstkę, zwilżyć wodą na papkę i masować -oczywiście robić to nad miską, by nie zatkać wanny lub umywalki). Można też myć się mydłem siarkowym, rumiankowym. Można stosować maseczkę drożdżową: grudkę drożdży (3 dkg) świeżych rozetrzeć z łyżeczką płynnego miodu. Maseczka jest bardzo wygodna, gdyż nie trzeba po nałożeniu papki leżeć - szybko zastyga. Zmyć po 20 minutach przegotowaną wodą (ciepłą). Oczyszczająco działa maseczka z mleka w proszku (2 łyżeczki) rozcieńczonego esencją herbacianą na papkę. Maseczkę kładziemy na pół godziny i zmywamy ciepłą, przegotowaną wodą. Do mycia twarzy, pleców, dekoltu (bo i te partie atakuje czasem trądzik) używać mieszanki ziół parzonych pod przykryciem przez pół godziny. Można przygotować większą ilość i przechowywać w woreczku z płótna lub w torbie z grubszego papieru. Bierzemy po dwie łyżki liści szałwii, babki, po jednej łyżce kwiatu rumianku i nagietka i liści stokrotki. Przy ostrych stanach należy robić z tego naparu okłady. Pić należy napar przygotowany z ziela krwawnika i bratka polnego (po 2 łyżki), koszyczków rumianku, ziela serdecznika, liści pokrzywy i brzozy, kłącza perzu (po 1 łyżce) oraz ziela tysiącznika, szyszek chmielu (po pół łyżki). 1 łyżeczkę wymieszanych ziół zalać wrzą- 49 tkiem i naparzyć pod przykryciem 20 minut. Pić lekko osłodzone miodem dwa razy dzien-nie - rano i przed snem. Dla cery suchej: potowe żółtka utrzeć dodając kilkanaście kropli oliwy jadalnej lub kosmetycznej. Można dodać troszkę miodu lub kilka kropli soku z cytryny. Dwie łyżki nasion lnu zalewamy szklanką wody i gotujemy pół godziny. Chłodną papkę nakładamy na twarz i przykrywamy podwójną warstwą gazy nasączonej naparem kwiatu lipowego lub rumianku. Zmywamy po 20 minutach. 2 dkg drożdży rozprowadzamy letnią wodą. Po 20 minutach zmywamy letnią wodą. Cera sucha, skłonna do pękania i łuszczenia na pewno poprawi się po kompresach z rumianku. Zmiażdżyć garść ziela, zalać 1/2 szklanki wrzątku. Zawinąć papkę w płótno lub gazę podwójnie złożoną i przykładać do twarzy pod ceratkę. Oczy omijamy. Trzymać przez 20 minut. Wzmacniająco na naczynia krwionośne działają okłady z naparu podbiału, a także okłady z musującego wapna, którego tabletkę rozpuszczamy w połowie szklanki wody. Dla każdej cery: ucieramy dwie marchewki, mieszamy z 1 łyżeczką mąki kartoflanej i z 1 żółtkiem. Nakładamy na 20 minut. Zamiast mąki można dodawać zmielone płatki owsiane. ii- Dwie łyżki twarożku, jedno żółtko Gęśli nie mamy popękanych naczynek krwionośnych, ani rozszerzonych porów, możemy dodać łyżeczkę miodu) i kilkanaście kropli wit. D. Nakładamy na 20 minut na twarz i szyję. Dwie łyżki utartej drobno marchewki wymieszać z łyżką sproszkowanego mleka, dodać jedno żółtko. Rozetrzeć surowe żółtko z łyżeczką olejku kamforowego i pędzelkim rozsmarowac. 2 łyżki zmielonego rumianku, 2 łyżki zmielonej szałwii zalać przegotowaną, wrzącą wodą, by utworzyła się gęsta papka. Dodać łyżkę twarożku i jedno żółtko. Dokładnie wymieszać, nałożyć na twarz, szyję i dekolt na pół godziny. Spłukać letnią wodą. Regenerujące, pojędrniająco działa napar z przywrotnika pospolitego. Wygładza zmarszczki i przywraca skórze elastyczność. Także codzienne przemywanie twarzy nalewką sporządzoną z 5 g rozmarynu, 10 g mięty i 15 g kwiatu rumianku i 1/2 litra wytrawnego wina gronowego.Po 2 tygodniach dodać 5 g gliceryny. Przechowywać w chłodnym miejscu, szczelnie zamkniętą. Tonik pojędrniający: łyżkę rozmarynu zalewamy szklanką czerwonego, wytrawnego wina (dla skóry tłustej - wódką). Odstawiamy na sześć tygodni, ale co dwa dni dobrze wstrząsamy. Odcedzamy. Natrzepujemy twarz i szyję tamponem z waty. Warto w okresie, gdy kwitną lilie, przygotować taki płyn: do połowy wysokości w słoiku ciasno ubijamy płatki dobrze rozkwitłych lilii. Zalewamy czystym spirytusem na dwa centymetry powyżej powierzchni. Szczelnie zamykamy, chronimy przed światłem i ciepłem. Od czasu do czasu wstrząsamy. Po 6 tygodniach możemy odlać pierwszą częsc. Każdą odlewaną porcję rozcieńczamy dwoma porcjami przegotowanej, zimnej wody. Dla tłustej wskazane jest mniejsze rozcieńczenie (pół na pół). Płatki lilii z nalewki leczą opryszczkę ust, stany zapalne np. przy paznokciach i inne. Gdy pojawi się zaczerwienienie, należy przykładać płatki. Ewentualnie mocować opatrunkiem pod ceratką. 50 Szyja zwykle traktowana po macoszemu jest przecież metryką kobiety. Tak niebezpiecznie zarysowujące się obrączki lat, chropowata gęsia skórka, przebarwienia żółtawe musimy zwalczać, zanim nie będzie za późno. Przy myciu okrężnymi ruchami włosianej szczoteczki masujemy zawsze w górę do brody i do uszu. Spłukujemy zawsze zimną wodą.Na noc wklepywać krem nawilżający. Stosować pojędrniające płyny np. ogórkowy, ale też wklepując. Dwa razy w tygodniu stosować kompresy przemienne najlepiej z naparów ziół (rozmaryn, szałwia) z łyżeczką miodu.Trzymać przynajmniej przez pół godziny. A poza tym, a nawet przede wszystkim, wzmacniać mięśnie szyi ćwiczeniami: powoli opuszczać głowę do przodu, energicznie odgiąć jak najdalej na kark - powtarzać. Wykonać kilka razy dziennie krążenie głową. Chodzenie z książką na głowie (oczywiście po mieszkaniu) wysoko uniesionej likwiduje też drugą brodę i wyrabia lekki i zgrabny chód. Nie spać na poduszkach. Najlepiej na wałku, umieszczonym pod karkiem. Ponieważ tę książeczkę będą czytać mamy i babcie, a być może i ojcowie (mam nadzieję) wykorzystają zapewne niektóre rady także w pielęgnacji dzieci, w ich domowym leczeniu i stosowaniu higieny codziennej. Wszyscy domownicy muszą pamiętać, że chorobom zapobiegają również: - czystość w domu, czystość otoczenia (np. podwórka), - częste wietrzenie mieszkania, przestrzeganie jego właściwej temperatury (do spania wystarczy 12-17 st. C) i wilgotności (należy ustawiać pojemniki z wodą, rozwieszać na grzejnikach mokre ręczniki, płaty płótna - mogą być stare, już nie używane, byle czyste), - codzienne (nawet kilkugodzinne albo parokrotne) spacery przy każdej pogodfciefOnróz do 10 st. C), ale nie po targowisku czy do sklepów, lecz po parku, w ciszy,w zieleni, zawsze bez tłumu, gwaru i spalin, - właściwe ubranie w zależności od pogody, ale zawsze swobodne, nieuciskające, nie krępujące ruchów. Przegrzewanie prowadzi zwykle do przeziębienia, do infekcji. Dziecko przegrzane staje się nerwowe, a na skórze mogą wystąpić odparzenia. Zbyt ciasne buciki to powód odziębień lub odmrożeń, - pranie bielizny i pieluch oddzielnie (nie z bielizną dorosłych czy nawet starszych dzieci). Prasowanie gorącym żelazkiem dobrze odkaża. Pieluchy przed praniem najpierw dokładnie płuczemy, potem moczymy. Pierzemy lub gotujemy w wodzie z mydłem (po proszkach detergentowych mogą występować uczulenia). Nie należy używać wybielaczy z chlorem, gdyż mogą one drażnić skórę dziecka i powodować stany zapalne. Bieliznę i pieluszki dokładnie płukać, a suszyć najlepiej na słońcu, - ograniczone wizyty i kontakty z dorosłymi i starszymi dziećmi (choć sami zdrowi, mogą być nosicielami chorób). Pamiętajmy, że maleństwo jest bardzo delikatne i wrażliwe, - codzienne kąpiele całego ciałka i dokładne mycie główki. Wodę dobrze jest zmiękczyć (boraksem). Można dodawać (zwłaszcza przy uczuleniowych stanach skóry, przy potów-kach) kilka kryształków nadmanganianu potasu (woda zabarwiona na lekko fioletowo), można zaparzyć rumianek i dodać do kąpieli. Ciało malucha albo smarować oliwką, albo pudrować (talkiem dla niemowląt lub mąką kartoflaną). Mimo starannej pielęgnacji na główce może wystąpić tzw. ciemieniucha.Należy smarować skórę główki oliwą lub nakładać (nawet przez kilka dni) okład z oliwy salicylowej (1% kwasu salicylowego w 100 g oliwy). Za każdym razem przed ponownym nałożeniem okładu główkę starannie myjemy. . . 51 Główkę niemowlęcia i dziecka już starszego trzeba starannie kilka razy dziennie szczotkować miękką szczoteczką wlosianą, - Uregulowany rozkład dnia. Ważne są zarówno spokojny sen, jak i regularne, spokojne Posiłki, ~ regularne obcinanie paznokci. Niemowlętom możemy je obcinać nawet w czasie snu. Zabieg ten wykonujemy zawsze po kąpieli (paznokietki są miękkie i łatwiej je obciąć) i zawsze czystymi (przetartymi watką ze spirytusem) nożyczkami, ~ Piukanie jamy ustnej wprowadzamy do codziennej higieny już w drugim roku życia (uczymy tego zabiegu naszego malca), a mycie ząbków gdy są już prawie wszystkie siekacze 12 ząbki trzonowe. Najpierw delikatnie sami wprowadzamy szczoteczkę do buzi dziecka i masujemy czyszcząc ząbki, a potem stopniowo przyzwyczajamy do tego dziecko, ~ Otycie rączek nawet maleńkiego dziecka, usuwanie z noska wydzieliny małymi zwitkami z waty, przemywanie oczek rumiankiem (zawsze w kierunku nosa), mycie uszu zwitkami watY (nigdy patyczkami, zapałkami), lekko zwilżonymi rumiankiem, wodą przegotowaną; Jak najczęściej przyzwyczajamy malca do samodzielnego mycia rączek i wycierania się w'asnym ręcznikiem. Zapobieganie wszystkim wypadkom spoczywa na domownikach. Pośrednią przyczyną MeS2część naszych dzieci jest nieuwaga i lekkomyślność. Musimy pamiętać aby: "*- zabezpieczyć okna (dziecko nie może się na nie wdrapać) i drzwi balkonowe (np. listewkami), ~ apteczkę umieścić wysoko, musi być zamknięta, lekarstwa nie mogą być dla dziecka dostępne, wszelkie środki czystości, płyny do mycia, dezynfekcji, płyny owadobójcze i inne chemikalia schować w zamkniętej szafce, ~ gniazdka elektryczne zabezpieczyć wkładkami lub zastawić meblami, ~ Pochowane były ostre przedmioty, zapałki, ~ Sarnki, rondle, a także naczynia z gorącymi potrawami i płynami były tak ustawione, by dziecko ich na siebie nie ściągnęło i nie wylało zawartości, Rezygnować ze zwisających serwet, obrusów, by nie mogło za nie ciągnąć, " zabawki były bezpieczne, tzn. takie, którymi nie może się skaleczyć, których nie może P°iknąć, wsadzić do nosa czy ucha, ~ dziecka nawet na krótko nie pozostawiać w wannie bez opieki, ~ Pie zostawiać dużych naczyń napełnionych wodą (zwłaszcza gorącą) na podłodze, dziecko nie miało dostępu do popielniczki z niedopałkami (najlepiej byłoby w ogóle zre-y&nować z palenia papierosów, a koniecznie ograniczyć się i nie palić w pokoju dziecka) i 0 Produktów spożywczych dla niego nie przeznaczonych. chociaż o dziecku piszę na końcu, to jest to najważniejsza osoba w domu i wiadomo, że eJ osobie podporządkowujemy się i o nią najbardziej dbamy. Dzieje się to poniekąd pośre- o, ale nasze zwłaszcza starsze dziecko potrafi nam się odwdzięczyć chwaląc piękną rnę czy babcię, zachwycając się smakiem jakiejś potrawy. Cieszy się po prostu tym na- ЙУт wspólnym domem, w którym jest nam i jemu dobrze. 52 Skorowidz I. Praktyczne wskazówki domowe Abażury - mycie, czyszczenie Aksamit - czyszczenie, pranie Angora - pranie Berety - czyszczenie Bielizna - bielenie Butelki - mycie Buty - konserwacja, czyszczenie Cerata - mycie Dywany - konserwacja, czyszczenie Filc - czyszczenie Firanki - pranie, farbowanie Futra - suszenie, czyszczenie Glazura - mycie Gumowe wyroby - odświeżanie Gumoleum - mycie Ircha - pranie Jedwab - pranie, płukanie Kapelusze - czyszczenie Karaluchy, prusaki - tępienie Kożuch - pranie, czyszczenie Krochmal z ryżu - otrzymywanie, zastosowanie Kryształy - mycie Linoleum - mycie Lodówka - mycie Lustra - mycie Meble - czyszczenie, odplamianie, konserwacja Moher - pranie Mole - tępienie Mrówki - tępienie Muchy - tępienie Naczynia kuchenne, noże, wyroby ze srebra, porcelany, szkła - mycie, czyszczenie Odfilcowanie Odzież grubsza - czyszczenie Okulary - mycie, konserwacja Owady - użądlenia, ukłucia, profilaktyka Patelnia - konserwacja Parasol- czyszczenie, impregnacja Pchły - tępienie Główkę niemowlęcia i dziecka już starszego trzeba starannie kilka razy dziennie szczotkować miękką szczoteczką włosianą, - uregulowany rozkład dnia. Ważne są zarówno spokojny sen, jak i regularne, spokojne posiłki, - regularne obcinanie paznokci. Niemowlętom możemy je obcinać nawet w czasie snu. Zabieg ten wykonujemy zawsze po kąpieli (paznokietki są miękkie i łatwiej je obciąć) i zawsze czystymi (przetartymi watką ze spirytusem) nożyczkami, - płukanie jamy ustnej wprowadzamy do codziennej higieny już w drugim roku życia (uczymy tego zabiegu naszego malca), a mycie ząbków gdy są już prawie wszystkie siekacze i 2 ząbki trzonowe. Najpierw delikatnie sami wprowadzamy szczoteczkę do buzi dziecka i masujemy czyszcząc ząbki, a potem stopniowo przyzwyczajamy do tego dziecko, - mycie rączek nawet maleńkiego dziecka, usuwanie z noska wydzieliny małymi zwitkami z waty, przemywanie oczek rumiankiem (zawsze w kierunku nosa), mycie uszu zwitkami waty (nigdy patyczkami, zapałkami), lekko zwilżonymi rumiankiem, wodą przegotowaną; jak najczęściej przyzwyczajamy malca do samodzielnego mycia rączek i wycierania się własnym ręcznikiem. Zapobieganie wszystkim wypadkom spoczywa na domownikach. Pośrednią przyczyną nieszczęść naszych dzieci jest nieuwaga i lekkomyślność. Musimy pamiętać aby: - Zabezpieczyć okna (dziecko nie może się na nie wdrapać) i drzwi balkonowe (np. listewkami), - apteczkę umieścić wysoko, musi być zamknięta, lekarstwa nie mogą być dla dziecka dostępne, - wszelkie środki czystości, płyny do mycia, dezynfekcji, płyny owadobójcze i inne chemikalia schować w zamkniętej szafce, - gniazdka elektryczne zabezpieczyć wkładkami lub zastawić meblami, - pochowane były ostre przedmioty, zapałki, - garnki, rondle, a także naczynia z gorącymi potrawami i płynami były tak ustawione, by dziecko ich na siebie nie ściągnęło i nie wylało zawartości, - zrezygnować ze zwisających serwet, obrusów, by nie mogło za nie ciągnąć, - zabawki były bezpieczne, tzn. takie, którymi nie może się skaleczyć, których nie może połknąć, wsadzić do nosa czy ucha, - dziecka nawet na krótko nie pozostawiać w wannie bez opieki, - nie zostawiać dużych naczyń napełnionych wodą (zwłaszcza gorącą) na podłodze, - dziecko nie miało dostępu do popielniczki z niedopałkami (najlepiej byłoby w ogóle zrezygnować z palenia papierosów, a koniecznie ograniczyć się i nie palić w pokoju dziecka) i do produktów spożywczych dla niego nie przeznaczonych. Chociaż o dziecku piszę na końcu, to jest to najważniejsza osoba w domu i wiadomo, że tej osobie podporządkowujemy się i o nią najbardziej dbamy. Dzieje się to poniekąd pośrednio, ale nasze zwłaszcza starsze dziecko potrafi nam się odwdzięczyć chwaląc piękną mamę czy babcię, zachwycając się smakiem jakiejś potrawy. Cieszy się po prostu tym naszym wspólnym domem, w którym jest nam i jemu dobrze. 52 Skorowidz Praktyczne wskazówki domowe , i Abażury - mycie, czyszczenie 7 Aksamit - czyszczenie, pranie ? Angora-pranie g Berety - czyszczenie 9 Bielizna - bielenie ' jq Butelki - mycie j j Buty - konserwacja, czyszczenie 2q Cerata-mycie 13 Dywany - konserwacja, czyszczenie ^ Q Filc - czyszczenie i Firanki - pranie, farbowanie j Q Futra - suszenie, czyszczenie j ? Glazura - mycie j j Gumowe wyroby - odświeżanie 2o Gumoleum - mycie j 0 Ircha-pranie g Jedwab - pranie, płukanie 8 Kapelusze - czyszczenie 21 Karaluchy, prusaki - tępienie , 0 Kożuch - pranie, czyszczenie Q Krochmal z ryżu - otrzymywanie, zastosowanie } g Kryształy - mycie 20 Linoleum - mycie \ -j Lodówka - mycie 20 Lustra-mycie 14 15 Meble - czyszczenie, odplamiame, konserwacja > fi Moher - pranie 21 Mole - tępienie 21 Mrówki - tępienie 21 Na^zy^kuchenne, noże, wyroby ze srebra, porcelany, szkła-mycie, 17Д8Л9 czyszczenie 9 Odfilcowanie g Odzież grubsza - czyszczenie 20 Okulary - mycie, konserwacja 22 Owady - użądlenia, ukłucia, profilaktyka j ? Patelnia-konserwacja jq Parasol - czyszczenie, impregnacja 22 Pchły - tępienie 53 III. Zdrowie i kosmetyka Brzoza Bursztyn Cebula Cholesterol Chrzan Czosnek Drożdże Dziecko w domu - pielęgnacja, bezpieczeństwo Gdy „nic nie robimy" Gorczyca Jaskółcze ziele Kasztany Kiełki pszeniczne Kuracja pokrzywowa Lawenda Maseczki kosmetyczne - cera tłusta - cera sucha - dla każdej cery Nagietek Orzech włoski Porady ogólne - przechowywanie kosmetyków - paznokcie - piegi - ręce - skóra zbyt opalona - stopy - włosy - zęby Seler Surówka wiosenna Szałwia Szyja Tonik - pojędmiający, oczyszczający - wysuszający Trądzik pospolity Plamy - usuwanie Pluskwy - tępienie Poduszki z pierza - pranie Pranie na sucho Pranie w gorczycy Pranie w mydliku Pranie w soku ziemniaczanym Rajstopy - konserwacja Rośliny doniczkowe - hodowla, tępienie szkodników Skóra naturalna - konserwacja, czyszczenie Skóra sztuczna - konserwacja, czyszczenie Szkodniki drzewne - tępienie Sztruks - pranie Szyby - mycie Terakota - mycie Wanna - czyszczenie Wełna - pranie, płukanie Zamsz - pranie, czyszczenie Żarówki - mycie Żelazko - konserwacja, mycie U. Przepisy i porady kulinarne „Awanturka" z ryb Ciasteczka z twarożku Ciasteczka Ciasteczka bez jajek Ciasto drożdżowe bez wyrabiania Ciasto z dżemem Ciasto z prodiża Deser makowy bez pieczenia „Domek" bez pieczenia Fasolka z jajkami Flaczki jarzynowe „Grzybki" z jajek Herbata Jabłecznik bez pieczenia Kawa Kakao jako deser Keks Kiełbasa inaczej Kotlety z warzyw Kotlety ziemniaczane Kotlety mielone inaczej Mięso pod beszamelem „Muchomorki" z jajek Obwarzanki Omlet z frytkami Pieczarki z prodiża Pierożki z wiśniami Pilaw z prodiża Pizza Placek ze śliwkami Porady kulinarne różne Przechowywanie żywności Przekładaniec Sałatka Sałatka z selera 11 22 7 9 6 23 10 10 22 7 20 17 17 7 10 21 21 24 27 36 34 35 35 36 36 35 36 32 30 29 34 34 33 33 34 29 31 31 31 32 28 36 33 32 34 29 33 35 39 25 35 29 28 54 Sałatka grzybowa Sałatka z grejpfrutów Sól - różne zastosowania Surówka z kalafiora Szarlotka bez tłuszczu „Tatar" Tarte ciasto z grzybami Torcik kakaowy bez pieczenia Torcik na waflach Torcik bez pieczenia Uczta czosnkowa Zapiekanka z chleba Zapiekanka z cebuli Zapiekanka z ryżem Ziemniaki - różne zastosowania Zrazy z chrzanem Zupa cebulowa III. Zdrowie i kosmetyka Brzoza Bursztyn Cebula Cholesterol Chrzan Czosnek Drożdże Dziecko w domu - pielęgnacja, bezpieczeństwo Gdy „nic nie robimy" Gorczyca Jaskółcze ziele Kasztany Kiełki pszeniczne Kuracja pokrzywowa Lawenda Maseczki kosmetyczne - cera tłusta - cera sucha - dla każdej cery Nagietek Orzech włoski Porady ogólne - przechowywanie kosmetyków - paznokcie - piegi - ręce - skóra zbyt opalona - stopy - włosy - zęby Seler Surówka wiosenna Szałwia Szyja Tonik - pojędrniający, oczyszczający - wysuszający Trądzik pospolity