« Ruska Trój ca » Włodzimierz Mokry « Ruska Trój ca » Karta z dziejów życia literackiego Ukraińców w Galicji w pierwszej połowie XIX wieku Janowi Kozikowi poświęcam WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO FUNDACJA ŚWIĘTEGO WŁODZIMIERZA ka sfinansowana ze środków Instytutu Filologii Wschodniosłowiańskiej ersytetu Jagiellońskiego oraz Wydawnictwa „Szwajpolt Fioł" icja - Wydawnictwo „Szwajpolt Fioł" Fundacji sw. Włodzimierza pyright by Włodzimierz Mokry 3w 1997, wyd. I i 83-905-2803-7 i 83-233-1016-6 lycja :kt okładki k Szczerbiński kładce: rama Lwowa lek Jolanty Rybki ;ia pochodzą z książki: „Rusałka Dnistrowa". Dokumenty i materiały, F.I. Steblij, O.A. Kupczynśltyj, Kyjiw 1989 I. Przedsłowie Było ich trzech. Pierwszy z nich - energiczny, wytrwały, odważny, skory do poświęceń i zawsze uczynny - to Markian Szaszkiewicz. Drugi - człowiek zapalczywy, o dużej fantazji, zdecydowany w działaniu - to Iwan Wahyle-wicz. Trzeci - pełen inicjatywy, energiczny, pracowity, praktyczny, przedsiębiorczy a jednocześnie powściągliwy i ostrożny - to Jakub Hołowacki1.* Byli synami księży unickich. Studiowali w Uniwersytecie Lwowskim, będąc jednocześnie wychowankami seminarium greckokatolickiego. Widywano ich często razem w korytarzach bibliotek i uniwersytetu, na spacerach. Rozmawiali ludowym i tworzonym przez się literackim językiem ukraińskim o przeszłości swojej ojczyzny, za czymś tęsknili, czegoś pragnęli, chcieli to cos' powiedzieć światu, ogłosić sąsiadom, ale słowa nie mogły jeszcze oddać uczucia wyrywającego się z głębi serca. Ne buło szcze piw-cia, ne buło sołowija...2. Marzenia te - jak to określił Jan Kozik - ziścił i w realny kształt przyoblekł Markian Szaszkiewicz, o którym wspominał później Hołowacki, że kiedy rozgadał się o ruszczyźnie, o narodowości, o języku rodzimym i rodzimej literaturze, wówczas okazywała się siła jego ducha... oczy błyszczały żywością... mówił serdecznie, mocno przekonywał... cały żył i oddychał tym duchem ruskim3. Wokół Szaszkiewicza, Wahyłewicza i Hołowackiego grupowała się młodzież i w 30 latach XIX wieku powstało kółko oświatowo-literac- 1 P. Petrasz, Ruska Trijcia, M. Szaszkewycz, I. Wahylewycz, J. Hołowaćkyj, Kyjiw 1972, s. * Wszystkie tłumaczenia z ukraińskiego, jeżeli nie podano inaczej - W. Mokry. 2 „Zoria Hałyćka" 1850, nr 88, s. 542, cyt. za: J. Kozik, Ukraiński ruch narodowy w Galicji w latach 1836-1848, Kraków 1973, s. 92 i 126. 3 J. Hołowaćkyj, Pamiat' Markiana Szaszkewycza. Winok Rusłanam na obżynky, cz. I, s. 151-152, cyt. za: J. Kozik, Ukraiński ruch narodowy..., op. cit., s. 92. „Ruska Trójca"... nazywane w gronie kolegów „Ruską Trójcą". Mało kto mógł jed-wówczas przewidzieć, że ta, niekiedy ironicznie powtarzana (przez tyków i przeciwników kulturalno-literackiego odrodzenia narodo- 0 Ukraińców galicyjskich), nazwa zabrzmi z czasem wśród narodu ;hwała i wejdzie na stale do historii literatury ukraińskiej. Jak się liej okazało - praca zapoczątkowana przez romantyków z kręgu skiej Trójcy" otworzyła w dziejach zachodnioukraińskiego życia iralno-literackiego nową kartę, rozpoczynającą epokę kształtowa-ię nowożytnego języka literackiego i kultury ukraińskiej w Galicji, :ę narodowego uświadomiania Rusinów-Ukraińców. Doczątek nowożytnej literatury ukraińskiej w Galicji, tworzonej 1 wskroś rodzimej szacie językowej nieprzypadkowo dokonał się ioce romantyzmu. Romantyzm, będący ogólnoeuropejskim prądem słowym i literackim, ale różnie realizujący się w konkretnych tra-ach kulturalno-literackich, miał stosunkowo dużo do ofiarowania e pisarzom zachodnioukraińskim. W kulturach wschodnioeuropejskich, a szczególnie wśród narodów ^osiadających bytu państwowego, filozoficzne i ideologiczne zało-a i hasła romantyzmu (wolnomyślicielstwo, bunt przeciwko światu wszechnie akceptowanym wartościom, rola poety, zainteresowanie )rią i przyrodą ojczystą, zwrot do tradycji ludowej, folkloru oraz ry wanie w twórczości ludowej i języku potocznym podstawy lite-iego języka ojczystego i źródeł poezji i ekspresywnych środków izu artystycznego) wiązało się często z ruchami narodowymi. Słu-e swoim narodom staje się dla tych romantyków powinnością i naj-szym celem. Dla niektórych narodów okres romantyzmu wiąże się wstaniem literatur narodowych (u Łużyczan, Serbów i Słowaków) odrodzeniem języka i literatury (u Czechów). Specyficzną i ważną rolę odegrał romantyzm w formowaniu się ję-i literackiego oraz w kształtowaniu się nowożytnego piśmiennictwa tury ukraińskiej, szczególnie zaś wśród Ukraińców w Galicji, gdzie )ruska tradycja literacka wyczerpała się już właściwie w pierwszej i wie XVIII wieku, a wciąż pogłębiający się stan ogólnokulturalnej nacji przetrwał tu do pierwszych dziesięcioleci XIX wieku. Roman-i doprowadził do przełamania sztywnych kanonów ustalonych przez waną od żywego gruntu kulturę, szczególnie pieczołowicie konser- Przedsłowie wowaną na terenie Galicji przez wyższą hierarchię cerkiewną oraz stworzył niezbędne warunki do powstania nowożytnej kultury rodzimej. Zachodnioukraińskim twórcom trwałych podstaw dalszego rozwoju kultury ojczystej, za jakich uchodzą wywodzący się ze średniego duchowieństwa greckokatolickiego działacze „Ruskiej Trójcy", romantyzm umożliwił wprowadzenie do piśmiennictwa ukraińskiego języka potocznego oraz pozwolił stworzyć zachodnioruską (tzw. galicyjską) odmianę narodowego piśmiennictwa. Osiągnięcia te odegrały rolę przełomową w rozwoju ukraińskiego życia kulturalno-literackiego w Galicji, a także miały znaczenie ogólnonarodowe. Ukraiński język literacki formował się bowiem drogą (zahamowanego w ostatnich dwu stuleciach) stopniowego przenikania rodzimej mowy potocznej i „prostej" do cerkiewnosłowiańszczyzny będącej językiem Wschodniej Cerkwi ruskiej. Natomiast tworzone przez ukraińskich romantyków galicyjskich piśmiennictwo miało charakter w pełni narodowy. Była to literatura samodzielna i dojrzała ideowo oraz świadoma swej odrębności i powołania. Potrafiła ona wyrazić zasadnicze właściwości duchowe oraz aktualne dążenia narodu, a także umiała przekazać stosunkowo dużą skalę treści psychologiczno-etycznych i społeczno-politycznych, dysponując przy tym nowymi środkami gatunkowymi i stylowymi. Ponadto dzięki zdolności zaspokajania już istniejących wśród Ukraińców aspiracji, jak i inicjowaniu, a także realizowaniu nowych postulatów niezbędnych w procesie odradzania się narodu, nowopowstająca literatura ukraińska przyczyniła się tym samym do głębszego narodowościowego uświadomienia całej społeczności ruskiej w Galicji. Należy podkreślić, że równolegle z przenikającymi na Ukrainę ideami romantyzmu, które tworzyły podstawowe warunki do realizowania zasadniczych postulatów emancypującego się narodu ukraińskiego, również ukraińska tradycja, krajobraz, folklor, ustna epika oraz burzliwa, dramatyczna i barwna historia Ukrainy, fascynująca także Polaków i Rosjan, miała najwięcej do zaoferowania romantykom ukraińskim. Przede wszystkim obraz takiej właśnie Ukrainy stał się głównym źródłem inspiracji twórczych proroka Ukrainy Tarasa Szewczenki. Choć romantycy zachodnioukraińscy nie byli genialnymi poetami, w ich twórczości obserwujemy syntezę ogólnoromantycznej i ukraińskiej tradycji. „Ruska Trójca"... 'adaniem niniejszej rozprawy jest próba ukazania, w jaki sposób noeuropejskie idee i hasła romantyzmu odbiły się w zachodniou-iskiej tradycji literackiej pierwszej połowy XIX wieku, jak reałizo-je w swych zamierzeniach artystycznych pisarze „Ruskiej Trójcy", :że jak figurują one w twórczości trzech poetów, których dorobek [ano ponownemu odczytaniu i ocenie. Starano się ponadto pokazać, rolę odegrała zarówno twórczość poetycka, jak i praca naukowo-awnicza, translatorsko-popularyzatorska oraz oświatowa w budze- ogólnym wzroście świadomości narodowej Ukraińców, a także >dkreśleniu odrębności narodu ukraińskiego wobec sąsiadów sło-iskich. Szczególnie istotną sprawą w kontekście poruszanych zagadnień ała się kwestia ustalenia dlaczego i w jaki sposób romantyzm, lej trójka poetów zachodnioukraińskich, znajdujących się w sferze iaływania idei tego prądu, dokonała przełomu literackiego w roz-i języka, piśmiennictwa i kultury ukraińskiej na terenie Galicji. Chęć liwie głębszego zrozumienia wprowadzonego przez romantyków 2go pojmowania przemiany literackiej skłania do uwzględnienia przy wianiu zachodnioukraińskiego przełomu literackiego, ważniejszych żeń programowych w innych literaturach narodowych epoki roman-iu. Z drugiej zaś strony konfrontacja, zbliżenia i wydobycie podo-stw i różnic uwidoczniających się dzięki porównywaniu ponownie ytanych manifestów literackich romantyków zachodnioukraińskich 'branymi wystąpieniami programowymi na terenie ówczesnej Eu-, zwłaszcza zaś Słowiańszczyzny, poprzez zestawienie z procesa-ctóre zachodziły równolegle w innych ośrodkach, gdzie rozwijała iteratura ukraińska, pozwala podjąć próbę umiejscowienia pisarzy kręgu na szerszym tle ogólnosłowiańskim. Zrozumienie zjawiska przełomu literackiego, którego specyfikę okre-przede wszystkim konkretna sytuacja kulturalna danego kraju, jest ak niemożliwe bez uprzedniego ustalenia czynników kulturalno-li-:kich i społeczno-politycznych poprzedzających ukazanie się dzieła tomowego. Czynniki te zadecydowały przecież o takiej, a nie innej de zawartości treściowej i wymowie ideologicznej programu ro-tycznego. Ponadto bez odwołania się do wartości i zasad istnieją- w okresie poprzedzającym przemianę literacką, trudno ustalić zna- Przedsłowie czenie i rolę zachodnioukraińskiego przełomu romantycznego w rozwoju literatury ukraińskiej, tym bardziej, że przełom ten polegał na stanowczym zerwaniu z obowiązującym dotąd modelem piśmiennictwa i przyjętymi zasadami życia kulturalnego oraz na ukształtowaniu nowego systemu literackiego. Z tych też względów pracę rozpoczęto od zarysowania sytuacji panującej wśród Ukraińców galicyjskich w dziedzinie życia kulturalno--literackiego, oświaty i języka do ukazania się w 1836 roku przełomowego almanachu literackiego Rusałki Dniestrowej. Z uwagi zaś na to, że problem świadomości narodowej był z jednej strony czynnikiem stymulującym twórczość literacką i w ogóle całą działalność przedstawicieli „Ruskiej Trójcy", a z drugiej strony pojęcia narodu i narodowości stały się przedmiotem rozważań teoretycznych tychże pisarzy, podjęto próbę prześledzenia zapatrywań romantyków zachodnioukraińskich na temat narodu i kwestię odrębności narodowej. Za ujęciem w oddzielny rozdział zagadnień narodowościowych przemawia także fakt, że działacze z kręgu „Ruskiej Trójcy" za jeden z najważniejszych warunków unarodowienia kultury ukraińskiej uznali konieczność przeciwstawienia się zadomowionej w zachodnioukraińskim życiu kulturalno-literackim polszczyźnie, a przedstawiony przez Rusi-na Josyfa Łozyńskiego projekt wprowadzenia do piśmiennictwa ruskiego „abecadła polskiego" stał się bezpośrednim czynnikiem skłaniającym, czy wręcz zmuszającym, patriotów zachodnioukraińskich do obrony cyrylicy, będącej dla Ukraińców w Galicji jednym z niewielu zewnętrznych wyróżników ukraińskiej odrębności narodowej. Wymownym świadectwem jest tu głośna rozprawa pt. Azbuka i abecadło, stanowiąca replikę na propozycję zastąpienia cyrylicy alfabetem łacińskim, którą to rozprawkę napisał M. Szaszkiewicz w duchu autentycznego zatroskania o losy cyrylicy oraz z myślą o ratowaniu języka ukraińskiego i kultury narodowej. Dodajmy na zakończenie i ten istotny fakt, że poczynione obserwacje oraz wyniki badań literackich uzyskane w niniejszej pracy potwierdzają, korygują i uzupełniają te rezultaty, do których dochodzi krakowski badacz polsko-ukraińskich konfliktów narodowościowych z pierwszej połowy XIX w. zawarte w wydanej w 1973 roku w Krakowie książce pt. Ukraiński ruch narodowy w Galicji w latach 1830—1848, a także „Ruska Trójca"... spółcześni ukraińscy znawcy tego okresu jak: Petro Wołyński, ijło Pywowarow, Jewhen Szablowski, Ołeksandr Biłecki, Iwan czy Ostap Petrasz - autor książki o „Ruskiej Trójcy" i Mychajło i - twórca i wydawca monografii poświęconej M. Szaszkiewi- uwagi na to, że w monografii Szalaty (wydanej w 1969 r.) zawarta została Dtychczasowych badań w tym zakresie, w rozprawie niniejszej zrezygnujemy ądu prac poświęconych trzem przedstawicielom zachodnioukraińskiego odro-larodowego, powstałych w końcu XIX i w pierwszych dziesięcioleciach XX Artykuły i rozprawki takich autorów jak: Mychajło Terszakoweć, Kyryło Stu-Wasyl Szczurat, Iwan Franko, Fiłaret Kołessa, Mychajło Wozniak, Jakym Izydor Jeluk, Wasyl Wernywola, Ołeksandr Barwiński, Osyp Makowej, Wo-¦ Kecewski, Omelan Chonowski, Serhij Jefremow, Mykola Fyłypczak i inni wywoływane w odpowiednich miejscach rozprawy. II. Kształtowanie się nowożytnego piśmiennictwa ukraińskiego i odrodzenia narodowego w Galicji w 1-ej poł. wieku XIX 1. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów - Ukraińców przed „Ruską Trójcą" (...) rozmawiali nieraz o ruszczyźnie, o przeszłości, o świętej ojczyźnie (...) Chcieli to coś powiedzieć światu, ogłosić sąsiadom, ale słowa nie mogły jeszcze oddać uczucia wyrywającego się z głębi serca... Ne buło szcze piwcia, ne buło sołowija... Rusini galicyjscy w pierwszym trzydziestoleciu XIX wieku nie nadążali za osiągnięciami innych odradzających się narodów słowiańskich w dziedzinie świadomości narodowej, rozwoju kulturalnego, oświaty i piśmiennictwa i byli w stosunku do nich wyraźnie opóźnieni tak pod względem życia kulturalno-literackiego, jak i materialno-ekonomiczne-go. Co prawda działalność głównie Iwana Mohylnyckiego, Denysa Zu-bryckiego, Iwana Śnihurskiego czy Mychajła Harasewicza, którego Historia cerkwi ruskiej krążyła wśród miejscowych alumnów i duchowieństwa, pogłębiała przekonania i wzmacniała przywiązanie do tradycji cerkiewnych, a przez to podnosiła w pewnym stopniu świadomość narodową Rusinów. Może właśnie dzięki działalności i publikacjom wymienionych autorów język ruski, mimo tak szerokiego rozpowszechnienia polszczyzny w ówczesnej Galicji, nie tylko przetrwał, ale stał się przedmiotem dalszego zainteresowania przedstawicieli odrodzenia narodowego Ukraińców. Właściwy ruch ukraińskiego odrodzenia narodowego w Galicji zacznie się dopiero po powstaniu listopadowym, kiedy we Lwowie z chwilą wydania almanachu „Haliczanin" powstaje „nowy model literatury polskiej wysuwany i realizowany przez tzw. pisarzy czerwonoruskich"1. Równolegle z polską literaturą romantyczną w Galicji, a niekiedy 1 Z. Niedziela, Słowiańskie zainteresowania pisarzy lwowskich w latach 1830-1848, Kraków 1966, s. 6. 12 Kształtowanie się nowowiytnego piśmiennictwa ukraińskiego... w opozycji do niej w obawie przed zupełną polonizacją, pisarze ukraińscy z kręgu lwowskiej „Ruskiej Trójcy" wydają w 1836 roku przełomowy dla odrodzenia narodowego almanach Rusałka Dniestrowa. Rozwijające się jeszcze przed romantyzmem idee oświeceniowe, głoszące społeczną oraz polityczną emancypację klas i warstw niższych, doprowadziły do sformowania się nowej świadomości tworzących się nowoczesnych narodów. Procesy narodowotwórcze w Europie przebiegały dwoma torami. Decydującą rolę w formowaniu się narodów w krajach zachodnioeuropejskich, posiadających scentralizowany organizm państwowy, odegrało poczucie więzi ustrojowej. Doszło tu bowiem do wytworzenia się jednolitego języka, stanowiącego główne wewnętrzne spoiwo, a w konsekwencji do identyfikacji pojęć „państwo" i „naród". Podobnie procesy narodowotwórcze kształtowały się we wschodniej Europie środkowej2, gdzie rewolucja burżuazyjna oraz przekształcenia struktur feudalnych otworzyły drogę do narodowych procesów integracyjnych. Otóż zachodnioeuropejski model racjonalistyczny, realizowany głównie przez wielką rewolucję francuską, starano się przenieść między innymi i na obszar interesującej nas wielonarodowej, bo skupiającej jedenaście narodowości, monarchii habsburskiej. Jednak inspirowane przez hasła oświeceniowe reformy Józefa II, zmierzające do centralistyczno-unifikacyjnej polityki, na skutek odmiennych warunków, jakie tu panowały, nie mogły być zrealizowane bez pewnych modyfikacji. Opóźniony w porównaniu z Zachodem poziom zaawansowania rozwojowego, wielonarodowa struktura państwa (na jedenaście - pięć narodowości, a więc Węgrzy, Czesi, Słowacy, Słoweńcy i Chorwaci prawie w całości mieszkali w granicach monarchii, zaś pozostałych sześć: Niemcy, Polacy, Ukraińcy, Włosi, Serbowie i Rumuni - miało swój główny obszar zamieszkania poza jej granicami), wymagały takich uzupełnień, które uwzględniałyby istnienie w ramach państwa nie tylko dwóch podstawowych kategorii społecznych, odgrywających decydującą rolę na Zachodzie, jak państwo i jednostka, ale też takie kategorie, jak wyznanie czy przynależność językowo-etniczna, pod warunkiem zachowania hasła głoszącego pełną równość wszystkich obywateli. 2 Por. J. Chlebowczyk, Procesy narodowotwórcze we wschodniej Europie środkowej w dobie kapitalizmu, Kraków 1975, s. 335. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców... 13 Tak więc najpierw obiektywne przesłanki awansu rodzimych języków mniejszości narodowych, jakie stworzył na tym terenie rozwój kapitalizmu, a następnie okres reform Marii Teresy i Józefa II i liberalna polityka tych władców wobec wyznań i narodowości przyspieszyły narodziny ruchów narodowościowych wśród ludów monarchii. Z tego punktu widzenia głównym problemem w państwie Habsburgów stało się odrodzenie narodowe Czech, będące w pewnym sensie wzorem dla pozostałych nacji3. Będzie ono z wielu względów zwracać naszą uwagę. Bez uwzględnienia specyfiki czeskiego odrodzenia niemożliwe jest zrozumienie i naświetlenie procesów odrodzeniowych innych narodów, w tym głównie ukraińskiego tak w Galicji, jak i w Rosji. Rodzące się w czasach józefinizmu idee narodowe przenikały w początkowej swej fazie jedynie do mieszczaństwa i dlatego konkretne kształty zaczęły przybierać w Czechach, gdyż w kraju tym istniała warstwa mieszczaństwa, a przy tym mogły się teraz odrodzić głęboko zakorzenione wśród warstw średnich tradycje husyckie. Nowoczesna literatura czeska stworzona została dzięki trzem najwybitniejszym postaciom: Josifowi Dobrowskiemu, Josefowi Jungman-nowi i Frantiskowi Palackiemu. Specyficzną rolę, jak pamiętamy, odegrał Vaclav Hanka rzekomym odkryciem zbiorków poezji staroczeskiej jakoby pochodzących z XIII wieku, co tak dla odrodzenia Czechów, jak i innych narodów słowiańskich miało pozytywne znaczenie. W poważnym stopniu do odrodzenia swoich własnych narodów, a także w ogóle słowiańskich, przyczynili się Słowacy (Jan Kollar i Pavel J. Śafarik), i Słoweńcy - Jernej Kopitar oraz jego uczeń Serb Vuk S. Karadżicz. 3 Por. H. Wereszycki, Pod berłem Habsburgów. Zagadnienia narodowościowe, Kraków 1975, s. 33. Por. też Zina Genyk-Berezowska, Ke vztahu mezi ceskym a ukra-jinskym obrozanim [w:] O. Ziłynśkyj, Sto padesdt let ćesko-ukrajinskych literdtumich styku, Praga 1968, s. 15-26. Autorka podkreśla, że genezy ukraińskiego odrodzenia nie można interpretować jednoznacznie, gdyż z jednej strony działały wzorce obcych idei propagujących hasła odrodzeniowo-wyzwoleńcze oraz wzorce literatury, a z drugiej strony - niezależne dążenie do przeniknięcia przez powierzchnię kolorytu lokalnego oraz „głębin ludowego ducha". Tłumacząc z Mickiewicza, Puszkina, Byrona, Schillera, Ukraińcy nie wyszli poza transformację ojczystej pieśni ludowej. W tym właśnie autorka widzi harmonię między Ukraińcami, a tą generacją czeskich budzicieli, którzy akceptowali romantyzm pieśni ludowej i wszystkie elementy preroman-tyzmu, ale nie chcieli dźwigać całego ciężaru romantycznego rozdarcia i ucieczki od rzeczywistości, ze wszystkimi konsekwencjami politycznych zmian w życiu jednostki i społeczeństwa. 14 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... Naukowo-literackim, politycznym, społecznym i ekonomicznym czynnikom, które wpływały na odradzanie się narodów, przyspieszały je, a niekiedy opóźniały jego rozwój, towarzyszyła specyficzna i niepowtarzalna atmosfera początku XIX w. Wraz z procesem kształtowania się świadomości narodowej wystąpiło silne napięcie uczuciowe, co sprzyjało tworzeniu różnego rodzaju mitów i legend. W bardzo charakterystyczny sposób atmosferę czeskiego odrodzenia oddaje w swojej książce Od „Budy" do „Złotej Kapliczki" Kareł Krejći: Wykształcona Europa już niemal od dwóch wieków nie uświadamiała sobie istnienia samodzielnego narodu czeskiego. Aż tu nagle pojawiło się kilku ludzi podrzędnej kondycji społecznej i -z nielicznymi wyjątkami zaledwie o średnim wykształceniu, którzy wbili sobie do głowy, że wskrzeszą nie istniejący od dawna naród. Wznieśli na praskim targu drewnianą budę i tam w prostym, szorstkim języku przedstawiali sztuki teatralne dla służących, posługaczy i żołnierzy. W czasie kiedy Europa czytała Woltera, Goethego i Byrona (oni) drukują w tym zaniedbanym języku na lichym papierze kalendarze, pouczające opowiadania dla ludu, zbiorki prymitywnych rymowanek. W czerepach starych urn szukają dowodów niegdysiejszej wielkości i sławy narodu. Cieszą się jak dzieci z każdego czeskiego szyldu nad sklepikiem jakiegoś rzemieślnika czy kupca. I tu nagle, w ciągu zaledwie kilku dziesięcioleci sytuacja zmienia się niewiarygodnie. Z prymitywnych czy-tankowych wierszyków i kalendarzykowych powiastek rozwija się literatura, która śmiało może się mierzyć ze współczesną sobie produkcją literacką innych narodów.4 Scharakteryzowana przez pisarza czeskiego sytuacja panująca w dziedzinie piśmiennictwa i literatury w Czechach pod wieloma względami przypomina życie kulturalno-literackie i dążenia Ukraińców galicyjskich. Również trzej wychowankowie lwowskiego seminarium greckokatolickiego „wbili sobie do głowy", że odrodzą naród ukraiński. Podobnie jak i Czesi zaczęli oni pisać utwory literackie o nieprzemijającej wartości oraz układali pierwsze czytanki dla dzieci w zrozumiałym dla wszystkich, bo tworzonym w oparciu o ukraińską mowę potoczną, języku literackim. K. Krejći, - Praga. Legenda i rzeczywistość, Warszawa 1974, s. 166-193. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców... 15 Zaznaczmy przy tym, że choć największe nasilenie sporów językowych i walk o uznanie języka ludowego za podstawę formowania się języka literackiego, które to spory nie bez wpływów opinii Herdera, idealizującego charakter przeszłości Słowian oraz przypisującego w swoich koncepcjach filozoficznych rolę językowi jako środkowi „człowieczego kształtowania się rodu ludzkiego"5, przypadają u większości narodów na pierwsze ćwierćwiecze XIX wieku, wokół ukraińskiego języka w Galicji spory te na dobre zaczęły się dopiero w roku 1834 -konkretnie od momentu ukazania się w „Rozmaitościach" lwowskich artykułu Józefa Łozińskiego O wprowadzeniu abecadła polskiego do piśmiennictwa ruskiego. Mimo że odrodzenie Ukraińców w Galicji wschodniej dokonało się mniej więcej w tym samym czasie co u innych ludów słowiańskich monarchii habsburskiej, to jednak było ono - pisze Henryk Wereszycki - nieco opóźnione i miało do przezwyciężenia większe trudności6. Trudności te wynikały w głównej mierze z tej przyczyny, że wśród Ukraińców, będących pod panowaniem austriackim, nie było mieszczan, oczywiście świadomych i aktywnych, a więc tej warstwy społecznej, która w odradzaniu narodów monarchii mogła odegrać rolę zasadniczą. Nie miała też ludność ukraińska w Galicji swojej szlachty, gdyż już w poprzednich stuleciach, podobnie jak i wyższa hierarchia cerkwi unickiej, uległa ona prawie zupełnej polonizacji. Nieliczną i w wielu wypadkach chwiejną warstwę inteligencji „ruskiej"7 tworzyli miejscowi 3 „Wszyscy dochodzimy do rozumu tylko dzięki mowie, a do mowy dzięki tradycji, dzięki wierze w dzieła przodków, w języku «odbija się intelekt i charakter danego narodu», geniusz danego ludu nie odbija się nigdzie lepiej niż w fizjonomii mowy". (J. G. Herder, Myśli o filozofii dziejów, Warszawa 1962, t. II, s. 276). 6 H. Wereszycki, op. cit., s. 46. 7 Ze względu na używanie w tym czasie pojęcia „ruski" - małoruski w literaturze przedmiotu w znaczeniu dzisiejszego pojęcia ukraiński, będziemy się posługiwać tymi terminami zamiennie jako pojęciami synonimicznymi. „Nazwa Ukraina, ukraiński, nabiera w ciągu XVII wieku coraz bardziej prawa obywatelstwa. W tej właśnie epoce termin «ukraiński» zaczął się pojawiać na oznaczenie języka i narodowości południo-woruskiej. W XIX wieku zakres terytorialny pojęcia Ukrainy rozszerzał się, obejmując wszystkie ziemie etnicznie ukraińskie. Jednocześnie nazwy Ruś, Rusini, język ruski itp. zaczynają powoli wychodzić z użycia, a na ich miejsce całkowicie już wchodzą terminy: Ukraina, Ukraińcy, język ukraiński. Niechętne, a nawet wręcz wrogie 16 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... duchowni greckokatoliccy, nieliczne grupki mieszczaństwa i zaledwie paru ziemian s'wiadomych swojej przynależności narodowej8. Niższe duchowieństwo, stojące najbliżej ludu, nie różniło się wiele poziomem materialnym i wykształceniem od pańszczyźnianego chłopa. Choć używało ono tego samego prostego języka, stanowiącego zrąb, na którym można było w mysi rozwijających się haseł romantyzmu, głoszących zwrot ku ludowości, wskrzeszać i rozwijać własną kulturę i literaturę, to jednak było za słabe, by wraz z innymi odradzającymi się narodami upomnieć się o swoje prawa do własnego języka i literatury. Dodatkową trudność sprawiał też brak naukowych dowodów, przemawiających za odrębnością języka ukraińskiego, gdyż mowę ludu ukraińskiego powszechnie uważano, zależnie od przynależności państwowej czy przekonań, za dialekt języka polskiego lub rosyjskiego, które to języki wzbogacały się, między innymi czerpiąc z „dialektu" ukraińskiego. Ale już w 1850 roku, a więc niespełna dwadzieścia lat od momentu założenia kółka oświatowego, nazwanego początkowo żartobliwie „Ruską Trójcą", a zarazem w siódmą rocznicę śmierci organizatora owego kółka - M. Szaszkiewicza, bliżej nieznany autor w swoim artykule Młoda Ruś, zamieszczonym w czasopiśmie „Zoria Hałyćka", z sentymentem wraca do tych początków, kiedy to dzięki wysiłkom i wierze wyrastała i rozwijała się, oparta na mowie prostego ludu, ukraińska twórczość literacka. A wraz z nią krzepła świadomość narodowa Ukraiń-ców-Rusinów oraz umacniało się poczucie jedności plemienno-narodo-wej z ludem ukraińskim zaboru rosyjskiego, gdzie od 1840 roku (rok ukazania się w Petersburgu Kobzara) utwierdzał pełną integralność i niezależność oraz odrębne narodowe oblicze literatury ukraińskiej Taras Szewczenko. Ukrainie i Ukraińcom pewne ośrodki polskie, a zwłaszcza rosyjskie, odmawiały, i to nie tylko w XIX, lecz również w XX wieku prawa narodowi zamieszkującemu wielkie terytorium na północ i pólnocny-zachód od Morza Czarnego nazywania siebie Ukraińcami, a swej ojczyzny - Ukrainą. (...) Nazwy Ukraina, ukraiński zostały skreślone z urzędowego słownictwa carskiej Rosji" (cyt. za: Z. Wójcik, Eryka Lasoty i Wilhelma Beauplana opisy Ukrainy, Wstęp, Warszawa 1972, s. 5-6). 8 M. Jakóbiec, Taras Szewczenko, Wstęp (Początki literatury w Galicji), Wrocław 1974, s. XVI. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców... 17 Pamiętne dla odrodzenia narodowego w Galicji były wydarzenia „wiosny" 1848 roku, kiedy to we Lwowie po raz pierwszy publicznie zabrał głos przedstawiciel świadomego swej odrębności narodu ukraińskiego, dr Kyrył Wienkowski9, głos będący jakby owocem pracy ukraińskich budzicieli. Toteż patrząc z perspektywy dwóch lat na te wydarzenia autor Młodej Rusi miał powód do wzruszeń na myśl o sytuacji Ukraińców w Galicji w okresie poprzedzającym działalność trzech patriotów, późniejszych księży greckokatolickich, M. Szaszkiewicza (1811-1843), J. Hołowackiego (1814-1888) i J. Wahylewicza (1811-1866). Pomnę jeszcze dziś, bo i moje młode lata zobaczyły tę chwilę, jak w Uniwersytecie Lwowskim moi rówieśnicy rozmawiali nieraz o ruszczy-źnie, o przeszłości, o świętej ojczyźnie, a łzy niejednemu spływały po bladym licu. Tęsknili oni za czymś, czegoś pragnęli i spodziewali się. Chcieli to coś powiedzieć światu, ogłosić sąsiadom, ale słowa nie mogły jeszcze oddać uczucia wyrywającego się z głębi serca. Tu i ówdzie odezwał się wprawdzie głos, jednakże bojaźliwie, słabo, jak dziecko, które kwilić zacznie. Ne buło szcze piwcia, ne buło sołowija...10 Kontrast między skromnymi początkami ukraińskiego ruchu odrodzeniowego a rezultatami widocznymi już w latach pięćdziesiątych XIX w. stanie się tym bardziej wyrazisty, kiedy wszystko zacznie wskazywać na to, że praca „Ruskiej Trójcy" zorganizowana wśród młodzieży Uniwersytetu Lwowskiego i seminarium unickiego otworzyła nową epokę w dziejach narodu i literatury ukraińskiej w Galicji. Względnie tolerancyjna, w porównaniu z zaborem rosyjskim i pruskim, polityka wobec mniejszości narodowych w państwie Habsburgów, była o tyle niekorzystna dla Ukraińców, że od początku nie byli oni traktowani jako oddzielna narodowość, której przysługują te same prawa co i innym, np. Czechom czy Polakom. W sytuacji kiedy wyższe duchowieństwo i średnie warstwy społeczeństwa ukraińskiego różniły się od Polaków, z małymi wyjątkami, jedynie obrządkiem, to nie tylko rząd, ale i uczeni slawiści, jak Dobrovsky, a także do około 1815 roku J. Kopitar, nie bardzo wiedzieli, czy do Polaków czy do Rosjan zaliczyć mają mówiący w ludowym języku lud ukraiński, nazywający się Rusi- 9 J. Kozik, Między reakcją a rewolucją. Studia z dziejów ukraińskiego ruchu narodowego w Galicji w latach 1848-1849, Kraków 1975, s. 14. 10 Cyt. za: J. Kozik, Ukraiński ruch narodowy..., op. cit. s. 91-92. 18 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... nami. W takiej sytuacji trudno było jeszcze wtedy przewidywać, jaką drogą i czy w ogóle dojdzie do odrodzenia narodowego Ukraińców w Galicji. Nie zapominajmy przy tym, że polityka władców austriackich, zmierzająca do pełnego podporządkowania sobie hierarchii i organizacji Kościoła katolickiego, musiała objąć też i duchowieństwo greckokatolickie. Celem podniesienia poziomu wykształcenia wśród duchowieństwa unickiego Maria Teresa założyła w 1774 roku przy cerkwi św. Barbary w Wiedniu, seminarium, zwane Barbareum, które istniało dziesięć lat, a przeznaczone było też i dla kleryków greckokatolickich z Galicji. Z seminarium tego wyszli między innymi tacy światli Rusini-Ukra-ińcy jak: M. Skorodyński - biskup lwowski w latach 1798-1808, Anton Anhełowicz - początkowo biskup przemyski, później biskup i metropolita lwowski (1806-1814). W Wiedniu uczyli się też Petro Pasławski, Józef Łewycki, Anton Dobriański oraz jeden z najświatlejszych Rusi-nów owego czasu, Iwan Śnihurski - od 1818 roku biskup przemyski. Nadmieńmy, że już w rok po zlikwidowaniu w 1784 wiedeńskiego Barbareum powstał oddział greckokatolickiego Seminarium Generalnego we Lwowie. W trzy lata po otwarciu w 1784 roku Uniwersytetu Lwowskiego, dzięki przychylnemu ustosunkowaniu się cesarza do prośby lwowskiego biskupa Petra Bilańskiego, wprowadzone zostają na wydziale teologicznym i filozoficznym wykłady w języku ruskim dla młodzieży unickiej, która „wraz ze swoimi profesorami stanowiła niejako oddzielny instytut"11. Mury uniwersytetu zacznie więc opuszczać ruska inteligencja. Dodajmy, że od powstania do zamknięcia Uniwersytetu Lwowskiego, a następnie w utworzonym na jego miejscu liceum, ruską profesurę reprezentowali: Anton i Andrij Anhełowiczowie, Iwan i Mychajło Ha-rasewiczowie, Michał Lewicki, Andrij Biłecki, Iwan Dutkiewicz, Iwan Ławrowski, Andrij Pawłowicz, Arseniusz Radkiewicz, Mykoła Skorodyński, Teodor Zacharjasewicz, Matwij Szankowski, Iwan Zemanczyk, Modest Hryniewiecki i inni. Inteligencja ruska obejmuje urzędy, w większym procentowo stopniu niż Polacy, podnosi się też poziom wykształcenia wśród duchowień- 11 J. Jeluk, Odrodzenie ruskiej literatury w Galicji i Markijan Szaszkiewicz, Brze-żany 1911, s. 8. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców... 19 stwa, natomiast żadnej niemal poprawie nie ulega sytuacja w szkolnictwie niższym. Przejście na prawosławie (jeszcze w latach 1794-96) unitów zamieszkałych na Ukrainie, Podolu i Wołyniu niekorzystnie wpłynęło na sytuację Rusinów. Wraz bowiem z rodzącymi się roszczeniami terytorialnymi Rosji wobec Austrii oraz późniejszymi tendencjami słowianofil-skimi fakt ten doprowadził do mylnego kojarzenia przez rząd Rusinów z Rosjanami. By przerwać wszelką łączność z Rosją Rusinów galicyjskich, którzy w sprawach wiary podlegali metropolicie kijowsko-halic-kiemu, mieszkającemu wówczas w Petersburgu, Ruś Halicka otrzymała własnego metropolitę. Został nim Anton Anhełowicz. Odtąd Rusini nie mogli stosować w piśmie używanej w Rosji grażdanki, lecz posługiwali się cyrylicą lub alfabetem łacińskim. Faktem jest, że w Galicji dochodzi w tych latach do zaniechania wykładów w języku ruskim na istniejącym do 1805 roku Uniwersytecie Lwowskim, a następnie w nowoutworzonym liceum. Zaprzestawano też w szkołach nauczania języka ruskiego, na czym ludności ruskiej szczególnie nie zależało, gdyż był to język oparty na niezrozumiałej cerkiew-szczyźnie, z mieszaniną ruskiego, polskiego i rosyjskiego. Taki makaroniczny język nie mógł wytrzymać konkurencji z językiem łacińskim czy niemieckim, którym posługiwała się wówczas jeszcze cała prawie uczona Europa. Zważyć przy tym należy, że profesorów wykładających w języku ruskim, jak też ich słuchaczy ignorowali profesorowie niemieccy i czescy, a duchowieństwo łacińskie nazywało ich ironicznie „ałyłujnykami"12. Profesorowie zaprzestają wykładów w języku ruskim, a wykształcona w wiedeńskim Barbareum i Lwowskim Uniwersytecie inteligen- 12 J. Jeluk, op. cit., s. 11. Wykłady w języku ruskim w Uniwersytecie Lwowskim nie przyniosły rezultatów oczekiwanych przez patriotów zachodnioukraińskich, zawinili bowiem w tym wypadku - zdaniem M. Terszakowcia - najbardziej „sami profesorzy, którzy wstydząc się prowadzenia wykładów w języku ludowym, używali w zamian cerkiewno-słowiańsko-rosyjsko-polsko-ruskiego makaronizmu. Kiedy zaś z dydaktycznych względów przyszło posłużyć się językiem ludowym, to profesorowie usprawiedliwiali się, jak gdyby popełnili przewinienie. Przyczyniała się do tego także i sama społeczność ruska, która nie tylko darowała winę profesorom, ale i sama opowiedziała się za zniesieniem wykładów ruskich" (cyt. za: M. Terszakoweć, Pry-czyny znykajuczoho uspichu ruśkych wykładiw na lwiwśkomu uniwersyteti, [w:] Ha-łyćke literaturne widrodżenie, Lwów 1905, s. 7). 20 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... cja świecka i duchowna, by nie zniżyć się do prostej mowy ludu ruskiego, sięga w większości przypadków po najbliższy jej język polski, czemu sprzyja stopniowy zanik wrogości Rusinów do Polaków, gdyż nie byli oni już narodem panującym jak w czasach przedrozbiorowych. Nie uformowany jeszcze język narodowy Ukraińców można było spotkać w Galicji głównie na wsi, choć i tam „lud, nie mając żadnego prawie wykształcenia, mniej więcej zaczyna się wstydzić swojego języka i pstrzy go słowami polskimi, a nawet niemieckimi"13. Trudno się też dziwić, że kiedy po 1816 roku Galicja została objęta nową reformą szkolnictwa, władze, mimo sprzeciwu metropolity M. Lewickiego i ks. Iwana Mohylnickiego, uczestniczących jako wizytatorzy szkół w przeprowadzonej przez rząd ankiecie, uznały, że język ruski nie jest literacki, a więc nie można nim posługiwać się w szkołach. Językiem wykładowym miał być, podniesiony wówczas do rangi języka krajowego, język polski. Pozwolono używać języka ruskiego tylko na lekcjach katechizacji i podczas prywatnej nauki czytania i pisania. Dodajmy, że nie zapomniano też o doradzeniu duchowieństwu unickiemu, by zamiast cyrylicy wprowadziło do ksiąg liturgicznych alfabet łaciński lub przetłumaczyło je na język polski. Tak niekorzystne dla Rusinów zarządzenia wywołały głosy sprzeciwu wśród przedstawicieli warstwy wyższej. Dowodem tego było m.in. wysłanie przez metropolitę M. Lewickiego protestu, w którym jego autor J. Mohylnicki, używając argumentacji historycznej udowadniał, że język ruski będący - jego zdaniem - połączeniem języka ludowego i cerkiewnego jest językiem narodowym i ojczystym Rusinów. W wyniku protestu J. Mohylnickiego Rusini uzyskali prawo nauczania swoich dzieci religii w języku ruskim. Natomiast w szkołach ukra-ińsko-polskich, gdzie proponowano jako wykładowy język polski, dzieci greckokatolickiego obrządku mogły się uczyć czytania i pisania w języku ruskim. W szkołach zaś, gdzie nie było młodzieży polskiej, językiem wykładowym miał być ruski z zachowaniem jednak nauki czytania i pisania w języku polskim. W miejscowościach o ludności mieszanej gminy otrzymały prawo zakładania na własny koszt szkół ruskich. Dążenia bardziej świadomych Rusinów na Czele z J. Mohylnickim mogły teraz zmierzać do obrony cerkiewszczyzny w księgach liturgicz- 13 i. Wahylewicz, Rozprawa o języku poludnioworuskim z roku 1843, [w:] M. Wozniak, Rozwidky 1. Wahylewycza cz- II, s. 251, cyt. za: J. Kozik, op. cit., s. 91. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców... 21 nych oraz do organizowania szkolnictwa, a więc wydawania podręczników i kształcenia nauczycieli w języku ruskim. W celu realizacji tych zadań z inicjatywy Mohylnickiego powstało w Przemyślu Towarzystwo Duchownych14. Książki miały być pisane w zrozumiałym dla ludu języku, lecz na takim poziomie, aby mogły one uczyć lud lepszego wysławiania się. To idealne w zamierzeniach przedsięwzięcie doprowadziło jednak w praktyce do pomieszania mowy ludu z językiem cerkiewnym i rozpętania sporów językowych. Mohylnicki, widząc różnice dzielące język cerkiewny i ludowy zdawał sobie sprawę, jaką rolę może odegrać język ludowy w kształtowaniu się literackiego języka ukraińskiego, ale jednocześnie, zresztą zgodnie z panującymi poglądami w ówczesnej slawistyce, wiedział, że niewykształconego języka ludowego nie można utożsamiać z językiem literackim. W latach 1817-1821 Mohylnicki wydaje szereg podręczników szkolnych w języku ruskim. W tym też języku, choć dalekim od mowy prostego ludu, pisze w 1823 roku gramatykę Wiedmost, która nie ujrzała światła dziennego, najprawdopodobniej z winy M. Lewickiego15. Z rękopisu gramatyki tej korzystali jednak autorzy podobnych prac, J. Łewycki i Anton Dobriański. W tym samym czasie co Mohylnicki piszą, choć też nie wydają drukiem, gramatyki języka ruskiego P. Pa-sławski i J. Ławrowski. Przypomnijmy, że są to lata dwudzieste i Wiedeń stał się już prężnym centrum slawistyki, gdzie uczył się, a następnie przez pięć lat był proboszczem przy cerkwi św. Barbary J. Śnihurski, późniejszy (od 1818 roku) biskup przemyski. Warto dodać, że ze względu na naukowe zainteresowania tamtejszych proboszczów do cerkwi św. Barbary w Wiedniu przychodzili: Serbowie - np. Vuk Karadżicz, Ludowit Gaj, Słoweńcy - np. J. Kopitar i inni Słowianie. Tam też proboszcz św. Barbary Josyf Striłecki - autor gramatyki ukraińskiej, wprowadza w całej parafii 14 Por. J. Kozik, op. cit., s. 85. 15 Metropolita M. Lewicki byl Polakiem wyznania greckokatolickiego. Występował w obronie języka cerkiewnosłowiańskiego, gdyż jako ksiądz cerkwi unickiej szanował jej tradycje i język. Kiedy jednak działalność wydawnicza ukraińskiego Towarzystwa Duchownego wywołała sprzeciw Polaków, którym nie na rękę było wydawanie książek ukraińskich, i kiedy w sprawie tej upomniał Lewickiego papież, który ostro skrytykował statut Towarzystwa, to Lewicki zapewne mógł zwlekać z wydaniem gramatyki Mohylnickiego. 22 Kształtowanie się nowowzytnego piśmiennictwa ukraińskiego... zwyczaj wygłaszania kazań w języku ukraińskim, co kontynuował Sni-hurski, a czego od 1820 roku konsekwentnie przestrzegał P. Pawłow-ski16. Zwyczaj wygłaszania kazań w języku ukraińskim przejmą też potem Szaszkiewicz i inni w Galicji. Po zetknięciu się z wiedeńskimi Rusinami J. Kopitar przekonuje się, że są oni odrębnym narodem i odnotowuje ten fakt w rozprawce Russniakische Literatur, zamieszczonej w numerze 89 „Wiener Allge-meine Literatur - Zeitung" w 1816 r. Doradza wówczas Rusinom, by dla „ratunku przed utonięciem w morzu rosyjskim"17 wprowadzali do swojego piśmiennictwa alfabet łaciński. Kiedy zaś zapozna się po 1820 roku z pieśniami ludowymi, zacznie zachęcać Rusinów, by zainteresowali się bardziej swoim folklorem. Są to już te czasy, pamiętajmy, kiedy - dzięki zbieractwu pieśni, podań i legend wśród ludu, dzięki osiągnięciom folklorystów i uczonych slawistów w innych krajach słowiańskich, a także dzięki produkcji literackiej preromantyków - mowa ludu zostaje uznana za główne źródło kształtowania się języka literackiego danego narodu. Ale jak się rzecz miała z ludowym językiem ukraińskim w Galicji? Ukraińscy literaci w monarchii, a więc we Lwowie, Przemyślu, Wiedniu, też wychodzą poza obręb języka cerkiewnego i podręczników dla szkół elementarnych. Nie będą to jednak od razu próby na tyle śmiałe i efektywne co u innych narodów. Tak na przykład, będąc na studiach teologicznych w Wiedniu, Józef Łewycki wydaje w 1822 roku dziwaczny ruski przekład Das Heimweh der Verbannten, pt. Domobolije proklatych oraz tłumaczenia z Schillera i Goethego. Nieco korzystniej sytuacja wygląda w Przemyślu, gdzie dzięki Śnihurskiemu oraz Mohylnickiemu rozwijana jest działalność wydawnicza i literacka w języku ruskim. Jak sam (Śnihurski) był Rusinem, tak duszą i sercem i o ruski naród jak najwięcej dbał... Wszystko, co ruskie, najwięcej go obchodziło i najmilsze mu było, dlatego ruskich pisarzy bardzo lubił, otuchy im dodawał i za dedykowane mu dzieła zawsze szczodrze obdarowywał. Cały dwór i służba musiała z nim i między sobą po rusku rozmawiać. W tym-języku porozumiewał się ze sługami swoimi wówczas nawet, gdy się w gos'cinie na dworach pol- Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców... 23 skich znajdował. A najprzyjemniej mu było, kiedy ksiądz przychodząc do niego w potrzebie po rusku się do niego zwracał. Miłując tak swą mowę ojczystą (narodnost') napisał testament ustanawiający utrzymanie dla nauczyciela gramatyki, historii, literatury starocerkiewnosłowiańskiego języka oraz profesora religii w języku cerkiewnoruskim. Rzecz to dużej wagi na owe czasy, kiedy Rusini i ich język jeszcze upośledzony był.18 (tłum. - W. M.) Kapelanami Śnihurskiego byli wspomniani już przez nas J. Łewycki, J. Łozyński, A. Dobriański oraz inni młodzi alumni powracający ze studiów z Wiednia. Śnihurski zorganizował w przemyskim instytucie teologicznym naukę języka cerkiewnego, którego uczył J. Ławrowski, a następnie A. Dobriański. Biskup Śnihurski kupił też drukarnię, która od 1829 roku składała wszystkie ruskie książki. Oprócz wspomnianych uczonych ruskich z kręgu przemysko-wie-deńskiego Denys Zubrycki, nie pozostający jeszcze pod wpływem sło-wianofilskich idei Michała Pogodina, wydaje w 1830 roku swą rozprawę19 poświęconą historii i kulturze narodu ruskiego. W licznych odpisach krążyła wśród miejscowych alumnów i duchowieństwa historia cerkwi ruskiej M. Harasewicza20. Pogłębiała ona poczucie narodowe Rusinów i wzmacniała przywiązanie do tradycji cerkiewnych, a przez to podnosiła w pewnym stopniu ich świadomość narodową. Prace te, pisane w języku niemieckim (D. Zubrycki, J. Łewycki), łacińskim (M. Harasewicz, M. Łuczkaj21) oraz w sztucznie tworzonym i potem przez samych autorów porzuconym języku ruskim (J. Mohyl-nicki, J. Ławrowski, P. Pawłowski, J. Lewicki), nie nakłoniły ówcze- 16 J. Kozik, op. cit., s. 88. 17 J. Jeluk, op. cit., s. 22. 18 J. Łozyński, Żytije I. Snihurskoho, Lwów 1851, s. 28-29. 19 D. Zubrycki, Die griechisch-katholische Stauropigiałkirche in Lemberg und mit ihr vereinigte Institut. „Neuestes Archiv fur Geschichte, Staatenkunde Literatur und Kunst" Nr 77. W 1837 roku w „Rozmaitościach" lwowskich Zubrycki drukuje pierwszą część swojego dzieła Rys do historii narodu ruskiego w Galicji. 20 Dzieło Harasewicza Annales ecclesiae ukazało się w druku dopiero w 1862 r. Harasewicz był profesorem Lwowskiego Uniwersytetu; charakterystyczne, że w czasie powstania T. Kościuszki wydawał „Dziennik polityków patriotycznych" w duchu proaustriackim i polskim. 21 M. Łuczkaj, Grammatica Slavo-rutena: sen veteroslavicae et in montibus Car-pothicis, sen dialecti ńgentis edita per Michaelem Lutskay, Budae 1830. Autor uwzględnił w pracy język ludowy, zamieszczając w niej przykłady bas'ni ludowych i liczne przysłowia ruskie. 24 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... snej inteligencji do posługiwania się tym językiem, tak w piśmie, jak i w mowie. W dalszym ciągu językiem literackim, życia towarzyskiego, a nawet kazań pozostaje w większości język polski. Należy jednak przyznać, że mimo tak szerokiego rozpowszechnienia polszczyzny prace wymienionych autorów przyczyniły się do tego, że język ruski nie tylko przetrwał, ale stał się przedmiotem dalszego zainteresowania przedstawicieli odrodzenia narodowego Ukraińców w Galicji. W oparciu o dotychczasowe doświadczenia samych Rusinów, jak też pod wpływem osiągnięć innych Słowian powstaje z początkiem lat trzydziestych partia ruska, która wyraża chęć służenia swojemu narodowi. Już przed wybuchem powstania listopadowego między wiedeńskimi a galicyjskimi alumnami ruskimi toczyły się spory, czy należy okazać obojętność, czy też przyłączyć się do walki w powstaniu wraz z Polakami. Warto dodać, że w lwowskim „Słowie" z 1861 r. cz. 5 (s. 23) M. Ustinowicz wspomina, że przyszłego działacza odrodzenia zacho-dnioukraińskiego M. Szaszkiewicza, który rwał się do wzięcia udziału w powstaniu, jedynie „bardzo ważne okoliczności powstrzymały przed wyjazdem do Zamościa". „Polską oddychał Szaszkiewicz jeszcze w 1833 roku i dopiero w 1835 roku stał się on piewcą ruskim". Taka zmiana światopoglądu i tak nagłe przejście z obozu polskiego do ruskiego -zauważa dalej Ustinowicz - było częstym zjawiskiem wśród społeczności ruskiej w Galicji. Trudno rzeczywiście w zupełności zawierzyć relacji Ustinowicza, szczególnie odnośnie „nagłego przejścia" Szaszkiewicza z obozu polskiego do ruskiego, zważywszy, że do 1835 roku istniały już trzy wiersze historyczne tego poety i inne ważne utwory oraz „Syn Rusi", „Zoria". Być może sporo racji ma tu M. Terszakoweć, który twierdzi, że „w pierwszej połowie lat 1830 było dość wydarzeń związanych z nazwiskiem Szaszkiewiczów, na podstawie których mogła powstać legenda Ustinowicza" (s. 78). Niezależnie od „legendy Ustinowicza" istnieją fakty świadczące o przynależności M. Szaszkiewicza do konspiracyjnego ruchu polskiego. Wiadomo też, że do utworzonego przy lwowskim gimnazjum dominikańskim „Towarzystwa starożytności galicyjskich" należał rodzony brat Markiana - Antoni Szaszkiewicz22. 22 Por. M. Terszakoweć, Szaszkewycz ipadofystowepowstannie, [w:] Do żytiepysu M. Szaszkewycza, ZNTSz, Lwów 1911, t. CV, s. 111-115, oraz M. Szalata, Markijan Szaszkewycz. Zyttia, tworczist' i hromadśko-kulturna dijalnist', Kyjiw 1969, s. 29. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców... 25 Ciekawy materiał na ten temat zawierają pamiętniki ówczesnego działacza i spiskowca Henryka Bogdańskiego. Przytoczmy dla przykładu chociażby następujący fragment: Byli księża (ruscy), którzy z łacinnikami szli ręka w rękę, którzy nie dopuściwszy różnicy narodowej między Rusinem a Polakiem jeden i ten sam u obydwóch widzieli narodowy interes. Ci równie z łacinnikami wpływali na otoczenie swoje korzystnie dla powstania. Ale takich liczba była nieznaczna, bo też mała była liczba szlachty zostającej w bliższej zażyłości z księżmi ruskimi. Największa i znaczna przeważnie liczba księży ruskich była zupełnie obojętnych (...) Pomimo takiego stanu rzeczy synowie księży ruskich, wszystkich odcieni i synowie włościan, którzy byli w szkołach, albo jakim innym sposobem zbliżyli się do inteligencji polskiej ogarnięci ogólnym szałem, szli razem z innymi do powstania.23 Właściwy ruch ukraińskiego odrodzenia narodowego w Galicji zacznie się jednak dopiero po powstaniu listopadowym, kiedy we Lwowie z chwilą wydania almanachu „Haliczanin" powstaje „nowy model literatury polskiej wysuwany i realizowany przez tzw. pisarzy czerwonoru-skich"24. W myśl romantycznych haseł ludowości zjawiskiem naturalnym było sięganie Polaków, szczególnie przedstawicieli „szkoły ukraińskiej", do folkloru ukraińskiego. Zaznaczmy też, że: folkloru ukraińskiego nie traktowano jako obcego: zupełnie analogicznie jak szkoła litewska, czerpiąca z podań ludu białoruskiego, grupa pisarzy czerwonoruskich adaptowała do swoich potrzeb miejscowe legendy i pieśni ludowe. Nie zdawano sobie dostatecznie sprawy z różnic narodowych. Polacy skłonni byli zaprzeczać istnieniu odrębnej narodowości ukraińskiej, widząc w emancypacji ludu małoruskiego niebezpieczeństwo w dążeniu do restytucji państwa polskiego z r. 1772.25 Nie zastanawiając się nad różnicami narodowymi Polaków i Ukraińców swoją agitatorsko-literacką akcję wśród ludu ukraińskiego prowadził, piszący w ludowym języku wierszyki ukraińskie, członek Sto- 23 Por. Zbiór pamiętników do historii powstania polskiego z roku 1830-1831, Lwów 1882, s. 76. 24 Z. Niedziela, Słowiańskie zainteresowania pisarzy lwowskich w latach 1830-1848, Kraków 1966, s. 6. 25 Z. Niedziela, op. cit., s. 76. 26 Kształtowanie się nowowiytnego piśmiennictwa ukraińskiego... warzyszenia Ludu Polskiego, Polak Kasper Cięglewicz. Jego poezje zdradzały jednak pewien bardzo istotny brak, a mianowicie zupełnie nie angażowały się w sprawę odrębności narodowej ludu ukraińskiego. Utwory (...) Cięglewi-cza we wszystkich przypadkach traktowały ukraińską ludność wschodniej Galicji jako integralną część narodu polskiego. Faktycznie przywiązany do idei niepodległości Polski Cięglewicz niezdolny był do jakiegokolwiek krytycznego spojrzenia w przeszłość. Idealizował czasy przedrozbiorowe, kiedy rzekomo nie było pańszczyzny wprowadzonej jakoby dopiero przez zaborców.26 W podobnym duchu utrzymany jest, zasługujący na przytoczenie w tym miejscu, wiersz pod wymownym tytułem Głos ludu z Podola w sprawie ruskiej, nadesłany przez Kazimierza Bieńkowskiego do wydawcy wychodzącego we Lwowie pisma „Dziennik Mód Paryskich", poświęconego literaturze, obyczajom i strojom: Lud ten nie śmiał dotąd zaśnie, Że tu równość jest -Lecz go nie mógł z bratem zwaśnić, Obrzędowy chrzest! O, tę równość on pojmował, Kościół z cerkwią czcił! Ksiądz mu z cerkwi dzieci chował Ksiądz z kościoła chrzcił. Polak, Rusin są kumowie, Rusin, Polak - swat! Zawsze sobie pili zdrowie Z najdawniejszych lat. I tak chcemy z wami społem Bez podziałki żyć! Precz z tym, co z wytartym czołem Śmie dziś dołki ryć. Wiersz ten wydrukowany został przez wydawcę „Dziennika Mód Paryskich", krawca Tomasza Kulczyckiego, w 1848 roku, w 28 nume- 26 B. Łopuszański, Stowarzyszenie Ludu Polskiego, Kraków 1975, s. 158-161. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców... 27 rze tego pisma, a więc w czasie kiedy problem i jednocześnie niebezpieczeństwo „sprawy ruskiej" w Galicji zaczęły dostrzegać zarówno władze austriackie, jak i Polacy. W takiej sytuacji jednym, jak i drugim musiało zależeć na przytoczonym przez nas „głosie ludu z Podola", który miał służyć pojednaniu czy złagodzeniu zaostrzającego się konfliktu narodowościowego w Galicji. Autor Głosu ludu..., podpisujący się Chłopek spod Miodoborów - nie orientował się jednak, jak szybko postępował proces rozwoju świadomości narodowej wśród Ukraińców galicyjskich w 30-40 latach XIX wieku, i dlatego nie zdawał sobie widać sprawy z tego, że przedostatnia i ostatnia zwrotka jego wiersza mogła ten konflikt jedynie zaostrzać, kiedy brzmiała w niej następująca aluzja, a potem wezwanie, za którym nie chcieli już wówczas iść Ukraińcy: On dla mitry nie dla Rusi, Dzwoni w ruski dzwon: Gdy go nowy blask pokusi, Zadzwoni jej zgon. Światła, światła dajcie pany! Waśniom będzie skon, Potem razem, równe stany Jeden wzniesiem tron!! Dostrzegając anachronizm w myśleniu autora powyższych zwrotek powróćmy jednak do dalszego wyjaśniania głównych przyczyn, które złożyły się na to, że jako integralną część narodu polskiego traktowano ukraińską ludność wschodniej Galicji bezpośrednio przed Wiosną Ludów, tj. wówczas gdy procesy narodowotwórcze doprowadziły do sformowania się nowożytnej świadomości tworzących się nowoczesnych narodów, w tym też ukraińskiego. Otóż powszechnie zauważany przez Słowian, a szczególnie doceniany przez Z. Dołęgę-Chodakowskiego27, 27 Z. Chodakowski, O Slowiańszczyźnie przed chrześcijaństwem, Przedruk z Ćwiczeń Naukowych Nr 5, Warszawa 1818. Por. też Ukraiński narodni pisni w zapysach Zoriana Dołęhy Chodakówśkoho, opr. O. I. Deja i L. A. Małasz, Kyjew 1974, s. 782, oraz Zorian Dołęga-Chodakowski, Śpiewy słowiańskie pod strzechą wiejską zebrane, Wstęp i opr. J. Maślanka, przedmowa K. Krzyżanowski, Warszawa 1973, s. 300. 28 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... M. Certelewa28, M. Maksymowicza29 i innych30 oraz konkretnie spożytkowany przez I. Kotlarewskiego31, P. Hulaka Artemowskiego32 i M. Pawłowskiego33 folklor ukraiński zaczyna mocno oddziaływać na pisarzy i literatów polskich w Galicji. Zwykło się mówić, że folklor ukraiński w Galicji spopularyzowało trzech etnografów: Mychajło Maksymowicz - swoim zbiorkiem wydanym w Moskwie w 1827 r., Wacław Zaleski - zbiorem Pieśni polskie i ruskie ludu galicyjskiego, Lwów 183334 oraz Żegota-Pauli - Pieśni ludu ruskiego w Galicji, wydane w 1839 r., t. I i 1840 r., t. II. Należy jednak zaznaczyć, że w 1821 i 1822 roku w „Pielgrzymie Lwowskim" zamieszczone zostały, z dołączonymi na końcu kalendarza nutami, cztery pisane łacinką ukraińskie pieśni ludowe w oryginale i w niemieckim tłumaczeniu. Są to Dumka Ruska o Hryciu, Kozak i Dziu-ba, Szumyt, szumyt dubrowońka, Wże try dny i try nedity. Opublikowany tu też został charakterystyczny, bo traktujący folklor nie z oświeceniowych pozycji, a z nowych, preromantycznych - komentarz do pieśni ukraińskiej Oj ne chody Hryciu. Autor i wydawca kalendarza K. J. de Hiittner wyjaśnia: Weczernycia: w języku ruskim jest schadzką w wieczory zimowe dziewcząt wiejskich, które s'piewając przy kądzieli, w towarzystwie chłopców inną robotą zajętych, wesoło czas przepędzają. Dalej po wyjaśnieniu czytamy: 28 M. Certelew, O starinnych małorossijskich pisniach, Petersburg 1819. 29 M. Maksymowicz, Małorossijskija pieśni, Moskwa 1827. 30 Lech Szyrma, „Dziennik Wileński" r. 1818 zamieszcza dwie pieśni ukraińskie oraz Leon Rogalski, „Tygodnik Wileński" drukuje ukraińskie pieśni o Bohdanie Chmiel-nickim. 31 J. Kotlarewski, Eneida, Petersburg 1798, cz. I—II, pozostałe 1808 r. 32 P. Hułak Artemowski, Pan ta sobaka, 1818 r. 33 A. Pawłowski, Gramatyka małorossijskogo narieczija czili gramaticzeskoje pokazanije suszczestwiennych otliczij, otdaliwszych malorosijskoje narieczije ot czi-stogo rossijskogo jazyka, Moskwa 1818. 34 Fragmenty późniejszego wstępu do Pieśni ruskich i polskich ludu galicyjskiego 1833, już w 1831 r. ukazały się w „Rozmaitościach" Nr 46. Rozprawa ta była jedną z najbardziej dojrzałych wypowiedzi na temat poezji ludu w dobie romantyzmu. Por. K. Poklewska, Galicja romantyczna (1816-1840), Warszawa 1976, s. 155. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców... 29 Śpiew ten wysławia nam ruskiego wieśniaka, jak żyje i kocha: jak uważa on świat, jak go codziennie widzi w małym zakresie swojej wioski i parafii, wierzy w czarownice i czarty, a jednak w jasnym tle podaje nam piękny rys, że wiarołomstwo i obłuda są potępienia godnymi występkami, że prawy człowiek już swymi cnotami obwarowany jest przeciwko szkodliwym skutkom czarownego napoju: przy tym ta melodia wpływająca na całość, a szczególnie wyrażająca się w melodii tworzą charakterystyczność śpiewu tego; który, chociaż w tym kraju często śpiewany, rzadko jednak zrozumiany bywa. Uwagi godn(e) jest, iż gdy sztuka czarowania tylko starym przypisywana niewiastom, tu młoda czarnobrwista dziewica takowej używa.35 Z podobnym zachwytem o pieśniach ukraińskich pisze dwa lata przed wydaniem swoich słynnych Pieśni polskich i ruskich ludu galicyjskiego, zebranych przy pomocy studentów, między innymi i M. Szaszkie-wicza, Wacław Zaleski w „Rozmaitościach" lwowskich: Tu wieśniak nędzniejszym jeszcze i cięższym przygnębiony uciskiem był jednak więcej samemu sobie zostawiony (...) W samotności dumał Rusin nad swoją nędzą, dumała dziewczyna nad swoją miłością i wtedy śniły i wylęgały się w ich piersi te dumy, które po dziś dzień brzmią po całej Rusi. Niemało się zapewne przyczyniła do utrzymania obrzędów i ta okoliczność, że służba Boża i uroczystości kościelne w narodowym odbywają się języku (...) Kołomyjki te same mają znamiona jak krakowiaki (...) Ale dumający Rusin głębiej, trafniej bierze swoje obrazy jak Polak.36 Mimo tak przychylnego stosunku do pieśni ukraińskiej, autorzy we wszystkich swoich dotychczasowych rozprawach, wstępach i przedmowach do pieśni ludowych, ukazujących się w Galicji, traktują ludową poezję ukraińską jako część kultury polskiej. Wskazuje na to łączne omawianie zbiorów pieśni galicyjskich, zarówno polskich jak i ruskich, nazywanych ogólnie pieśniami ludu galicyjskiego. Tak samo Rusinów i folklor ukraiński traktował W. Zaleski: Wyłączenie Rusinów od naszej literatury zdaje mi się dla ogólnej literatury słowiańskiej, do której wiecznie i zawsze dążyć powinniśmy, być bardzo szkodliwe. Slowaki, Słowianie na Śląsku, Morawianie przyłączyli się do Czech; do kogóż się mają Rusini przyłączyć. Lub czyli mamy życzyć, żeby Rusini swoją własną mieli literaturę? Cóż by się było stało z literaturą niemiecką, 35 „Pielgrzym Lwowski", Lwów 1822, s. 90-91. 36 Wacław z Oleska, O pieśniach ludu (Wyjątek z obszernej rozprawy o tym przedmiocie), „Rozmaitości" 1831, Nr 46, s. 364. 30 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... gdyby szczególne plemiona germańskie usiłowały były własną mieć literaturę? Kto mię w tym punkcie nie rozumie, temu pomóc nie mogę, gdyż nie potrzebna jaśniej się tłumaczyć.37 Dodatkowym argumentem przemawiającym za traktowaniem pieśni ludowych obu narodów w Galicji jako polskich, był dla niektórych zbieraczy alfabet łaciński, którym zapisywano pieśni ruskie. Przyswajanie przez literaturę polską elementu ukraińskiego odbywało się nie tylko poprzez zapisywanie i drukowanie na łamach polskich czasopism i w różnego rodzaju zbiorach ludowych pieśni ukraińskich. Zamieszkały na Wołyniu Tymko-Padura pisał i wydawał (oczywiście lacinką) wiele bardzo popularnych i często śpiewanych nie tylko wśród ludu, ale i na dworach polskich stylizowanych na ludowo wierszy i pieśni ukraińskich. Padura pisał też wiersze w języku polskim, ale, jak twierdzono, z powodu „tak bliskiego spowinowacenia dialektów małoruskiego z polskim policzamy płody te (polskie i ukraińskie) do literatury naszej"38. Dla pozostającego w tyle, w porównaniu z rozwojem literatury polskiej, ówczesnego życia literackiego Rusinów, którzy do 1848 roku nie mieli żadnego swojego czasopisma, takie zafascynowanie folklorem ukraińskim ze strony Polaków było z jednej strony bardzo korzystne gdyż podnosiło jego rangę i przyspieszało rozgłos. Z drugiej jednak strony groziło niebezpieczeństwem zupełnego zasymilowania Rusinów przez element polski. Zdawali sobie sprawę z tej sytuacji najbardziej światli Rusini, kiedy znaleźli się o krok od niebezpieczeństwa, grożącego im w 1816 roku w wyniku reformy szkolnej, która chciała wyrugować język ruski ze szkolnictwa, a do czego nie dopuścili metropolita M. Lewicki i głównie J. Mohylnicki. Faworyzowany i popularyzowany przez Polaków w Galicji folklor ukraiński i rozwijająca się pod wpływem tegoż folkloru poezja na Ukrainie Naddnieprzańskiej skłaniają Rusinów do próby zerwania z makaro-nicznym, cerkiewno-ruskim językiem i zastąpienia go nowym, opartym o mowę prostego ludu, językiem ukraińskim. 37 Wacław z Oleska, Pieśni polskie i ruskie ludu galicyjskiego, Lwów 1833, s. 43. 38 „Rozmaitości" 1832, Nr 48, s. 393. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców... 31 Zaczęło się tradycyjnie, podobnie jak u innych Słowian, od ustalenia prawideł gramatycznych oraz ruskiej pisowni i alfabetu, co też postulował swego czasu W. Zaleski, skarżąc się na trudności w zapisywaniu pieśni ruskich: Język ruski nie ma gramatyki, nie ma słownika. W wymawianiu w różnych miejscach różny jest zachowany sposób. Inaczej góral w Sanockim, inaczej w Kołomyjskim, inaczej koło Lwowa. Chcąc więc coś doskonałego zrobić, trzeba by tak postąpić jak Wilk Stefanowicz, który wydając zbiór pies'ni serbskich wydał serbską gramatykę, ustalił pisownię, dnia dzisiejszego najbardziej logiczną w całej Europie gramatykę i wydał słownik ze względu na dialekty tego języka. Nim kiedyś podobne dzieła w ruskim języku powstaną, zdaje się być w spisywaniu pieśni ludu najlepszą zasadą tak pisać, jak lud wymawia, choćby i oczywiście gramatyczne zachodziły błędy.39 Pozostając w ścisłych kontaktach z przemysko-wiedeńskim ugrupowaniem ruskich uczonych, gdzie ukraiński język ludowy zdobywa uznanie szczególnie Kopitara, ks. Józef Łoziński, jakby w opozycji do przeczytanej jeszcze w rękopisie gramatyki pióra J. Łewyckiego40, pisze w języku polskim gramatykę ludowego języka. Mimo aprobaty Kopitara nie ukazała się ona w druku, gdyż Łoziński odłożył plany wydawnicze i zajął się modną wówczas reformą alfabetu, wydając w 1834 roku rozprawę41, w której proponował Rusinom wprowadzenie zamiast cyrylicy alfabetu łacińskiego. Projekt Łozińskiego wywołał falę nie kończących się sprzeciwów, których pogłos słyszeć się dał jeszcze na początku XX wieku. Pierwszym surowym krytykiem Łozińskiego był. J. Łewycki, który w 1834 roku wydrukował w nrze 52 „Rozmaitości" swoją Odpowiedź na zadanie o wprowadzeniu abecadła polskiego do piśmiennictwa ruskiego. Wyjaśnijmy przy okazji, że pierwszym krytykiem projektu J. Łozińskiego był -jak ustalił M. Wozniak - Denys Zubrycki. Rozprawa Zubryckiego pt.Apologia Cyryliki czyli Azbuki ruskiej powstała przed wydrukowaniem Odpowiedzi na zadanie o wprowadzeniu abecadła 39 W. Zaleski, „Rozmaitości" 1832, Nr 48, s. 379. 40 J. Łewycki, Grammatik der ruthenischer oder kleinrussischen Sprache in Ga-lizien, 1834. 41 J. Łoziński, O wprowadzeniu abecadła polskiego do piśmiennictwa ruskiego. W 1835 r. Łoziński wydaje też łacinką Ruskoje wesille, które najprawdopodobniej pod wpływem Kopitara przepisał łacinką z manuskryptu napisanego cyrylicą. 32 Kształtowanie się nowowiytnego piśmiennictwa ukraińskiego... polskiego do piśmiennictwa ruskiego, ale w swoim czasie nie ukazała się drukiem. Opublikował ją dopiero Wasyl Szczurat42 w 1908 roku. Zdaniem Szczurata (s. 144) Łewycki był bardziej postępowy od M. Kmycykiewicza (rzekomego autora rozprawki), nazwanego przez badacza ukraińskiego w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku „ojcem dzisiejszego moskalofilstwa". Na taką ocenę obrońcy cyrylicy wpłynęło to, że właściwy autor artykułu Apologia Cyryliki... jako zaletę języka ruskiego wymieniał to, iż ma on: dwa do litery usposobione, wyrobione i mnogimi klasycznymi dziełami poparte narzecza, to jest staroruski, czyli słowiański, i wielkoruski. W pierwszym posiadamy księgi cerkiewne, pismo święte, mnóstwo dziel dawniejszych i późniejszych. W drugim, wielkoruskim, mamy niezliczoną ilość dziel we wszystkich gałęziach nauk, literatury, umiejętności, kunsztów, wynalazków. Jest on językiem rządu prawodawstwa, administracji i uniwersytetów.43 Oprócz tendencji moskalofilskich44, uwidoczniających się już w 1834 roku w poglądach D. Zubryckiego, dostrzega Szczurat też kilka oryginalnych myśli tego autora, wypowiedzianych w pierwszej części jego rozprawy, chociażby wówczas, gdy pisze on o projekcie Łozińskiego jako o „nieszczęsnym duchu czasu", który odezwa! się przez „Rozmaitości" lwowskie... dość chytrze radząc: pozbyć się piśmiennictwa ruskiego, cyrylickim zwanego, a zamiast jego przyswoić sobie abecadło polskie, odrzucić charaktery, które przed 900 laty dla języka naszego z głęboką rozwagą obdumane i zaprowadzone...45 M. Wozniak natomiast na podstawie analizy porównawczej dwóch tekstów (Łewyckiego i opublikowanego przez Szczurata tekstu M. Kmycykiewicza) dochodzi do wniosku, że po pierwsze: autorem rozprawy jest nie Kmycykiewicz, lecz D. Zubrycki; po drugie - odpowiedź J. Łewyckiego powstała po napisaniu artykułu Apologia Cyryliki... i jest po prostu „wyciągiem z dzieła" Zubryckiego46. 42 W. Szczurat, Azbuczna stania Mykoły Kmycykewycza z r. 1834, ZNTS, Lwów 1908, t. LXXXI, s. 134-144. 43 M. Wozniak, Apołohija kyrytyci Denysa Zubryćkoho, ZNTS, Lwów 1929, t. LC, s. 131-132. 44 Por. E. Tyszyńska, Pohodin i Zubrydkyj, ZNTS, Lwów 1912, t. CX, s. 101-122. 45 M. Wozniak, op. cit, s. 131-132. 46 M. Wozniak, Awtorstwo azbucznoji statti z 1834 r., ZNTS, Lwów 1925, t. 136-137, s. 107-118. Por. też I. Franko, Azbuczna wijna w Hałyczyni 1859 r., ZNTS, Lwów 1913, t. 114, s. 81-116. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców... 33 Na dyskusję Rusinów galicyjskich wokół zmiany alfabetu nie patrzyli też obojętnie Polacy. Przyjęcie przez Rusinów łacinki było im jak najbardziej na rękę, toteż starali się zbić argumenty krytyków projektu Łozińskiego. W 1836 roku w 21 numerze „Rozmaitości" ukazał się krótki artykuł pt. Literatura krajowa, w którym jego autor - Lucjan Siemień-ski, biorąc w obronę Łozińskiego stara się wyjaśnić krytykowi Łewyc-kiemu, że Łoziński miał na uwadze dobro literatury, mówiąc o „wcieleniu literatury słowiańskiej do ogólnej masy literatury europejskiej", do której nie mogła jednak pretendować - zdaniem Siemieńskiego - twórczość pisarzy w języku ruskim. Publikowane w pierwszych dziesięcioleciach XIX wieku ukraińskie pieśni ludowe, kroniki ruskie i inne zabytki dawniejszego piśmiennictwa Rusinów-Ukraińców, które były najważniejszym źródłem inspiracji twórczych przedstawicieli odradzającej się nowożytnej literatury ukraińskiej i na które powoływali się oni w swych pracach krytyczno-literackich i dotyczących nauki o języku -zdaniem Siemieńskiego - jeszcze o niczym nie świadczyły. (...) Język i literatura, będące żywym zwierciadłem narodu, żyją wtenczas tylko, kiedy się podniosą swoim kształtem i duchem do tego szczytu doskonałości, aby inne literatury więcej ukształcone uznały w nich godnych siebie współzawodników (...) Jak gdyby np. Niemcy, mające jedne Helden-buch i Niebelungenlied, a żadnych płodów późniejszych, chcieli się szczycić, że mają literaturę. Wszakże parę pieśni i kronik, pisanych językiem, jakim dziś nikt nie mówi, nic jeszcze nie stanowi.47 Na uwagach Siemieńskiego nie zakończyła się oczywiście dyskusja na temat przyjęcia alfabetu łacińskiego przez Rusinów w Galicji. Będą oni wysuwać nowe, coraz poważniejsze argumenty w obronie cyrylicy. Do spraw tych powrócimy jeszcze przy omawianiu działalności nauko-wo-oświatowej przedstawicieli „Ruskiej Trójcy". Obecnie zasygnalizujemy jedynie, że jeszcze w 1836 roku ukazało się studium 25-letniego wówczas Szaszkiewicza Azbuka i abecadło, które jakby zwiastowało pojawienie się w tymże 1836 roku, almanachu pt. Rusałka Dniestrowa. wydanego z datą 1837 r. w Budzie przez „Ruską Trójcę". Ukazanie się tej niedużej objętościowo, liczącej 151 stron książeczki nie było przypadkowym zbiegiem okoliczności, lecz historycznie uwarunkowanym i świadomym przedsięwzięciem. Sama treść Rusałki 47 L. Siemieński, Literatura krajowa, „Rozmaitości" 1836, nr 21, s. 167. 34 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... Dniestrowej, warunki jej powstania oraz okoliczności, w jakich została wydana, dają możliwość zarysowania linii rozwojowej odrodzenia narodowego Ukraińców w Galicji48. Już w latach 1830-1831, pod wpływem idei słowiańskich i aktualnych wydarzeń nocy listopadowej, we Lwowie powstaje nie przeznaczony do druku pierwszy zbiór poezji młodych „budzicieli" ukraińskich: Syn Rusi iii sobranije stichotworow w ruskim jazyku ot klerów semina-rii jenieralnoj w Lwi-gorodi ruskoho krają metropoliji. Młodzi autorzy wspomnianego zbioru, zdając sobie sprawę ze swej odrębności narodowej, nawoływali do narodowego przebudzenia się i połączenia swych wysiłków w celu rozwijania literatury i oświecenia narodu w zrozumiałym dla niego języku49. Następnie w maju 1834 roku przedstawiciele „Ruskiej Trójcy", M. Szaszkiewicz, I. Wahylewicz i J. Hołowacki, oddają do cenzury almanach literacki pt. Zoria pisemne pryswiaszczenoje ruskomu jazyku, który trafił do wiedeńskiego cenzora ksiąg słowiańskich, jedynego wówczas eksperta w tej dziedzinie, J. Kopitara. Nastawiony prorządowo Kopitar zdawał sobie sprawę z konsekwencji, jakie może wywołać wydanie almanachu, który przecież przyczyniłby się do wzrostu świadomości wśród inteligencji ukraińskiej w Galicji, a także i w Rosji. Jego zdaniem fakt ten wywołałby sprzeciw Polaków, a szczególnie będących u władzy Rosjan, którzy uważali język ruski za swój dialekt i nie chcieli dopuścić, aby nadal literatura ukraińska rozwijała się ich kosztem. Chcąc uniknąć odpowiedzialności za ewentualne konsekwencje, jakie mogło wywołać wydanie Zori, Kopitar wysłał almanach do Lwowa, gdzie nowo mianowany cenzor Benedykt Lewicki, dobrze znający stosunki polsko-ukraińskie, nie dopuścił do jej wydania. 48 „Rusałka Dnistrowaja mimo swej niedużej objętości i niezbyt jasno wypowiedzianych myśli była - pisał I. Franko -jak na owe czasy zjawiskiem na wskroś' rewolucyjnym" (Cyt. za: I. Franko, Twory w dwadciaty tomach, Kyjiw 1955, t. 16, s. 37). Por. też O. N. Moroz, M. Szaszkewycz w ocinci 1. Franka, [w:] Słowo pro M. Szaszke-wycza, Wid. red. F M. Neborjaczok, Lwów 1961, s. 5-25). Przełomowe znaczenie Rusałki Dniestrowej w rozwoju literatury ukraińskiej w Galicji omówione zostało w innej częs'ci pracy. 49 B. Biłecki, Ukrajinśka literatura XIX początku XX stolittia, [w:] Prąci u 5-ty tomach, Kyjiw 1965, t. 2, s. 133. Por. też J. Kozik, Ukraiński ruch..., op. cit. s. 99. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców... 35 Mimo kłopotów z cenzurą członkowie „Ruskiej Trójcy" postanowili jednak doprowadzić swoje dzieło do szczęśliwego końca. Dzięki energicznym zabiegom H. Hołowackiego, który w latach 1834-35 studiował w Peszcie, oraz finansowej pomocy M. Wereszczyńskiego i M. Sza-szkiewicza, bez wiedzy cenzora wiedeńskiego i lwowskiego wychodzi w druku z końcem 1836 roku, z datą 1837 r., w tysięcznym nakładzie, nowo zredagowany almanach Rusałka Dniestrowa. Większość (900 egz.) nakładu tej książki dostaje się jednak za pośrednictwem wiedeńskiej Polizeihofstelle w ręce cenzora B. Lewickiego i metropolity M. Lewic -kiego, którzy, wrogo ustosunkowani do „Ruskiej Trójcy", skonfiskowali całość przesyłki, tak że Rusałka do 1848 roku nie była rozpowszechniona w Galicji. Przyczyną konfliktu było to, że Rusałka idąc z duchem czasu głosiła zmierzające w wielu kierunkach postępowe idee, szczególne zaś oburzenie wywoływał zastosowany przez Szaszkiewicza nowy alfabet. Szaszkiewicz pierwszy wprowadza do literatury język ludowy i doskonaląc go pisze w tym języku oryginalne wiersze poetyckie i opowiadania prozą oraz prace naukowe z dziedziny etnografii i literatury. Wyprzedza on pod tym względem rodaków z Ukrainy Naddnieprzańskiej, którzy swoje prace naukowe piszą w języku rosyjskim. Pragnąc zaznajomić Rusi-nów z literaturą i folklorem innych narodów słowiańskich, a tym samym udowodnić wszystkim, iż w języku rodzimym można wyrazić wszystkie treści, Szaszkiewicz tłumaczy urywki z Rękopisu królodwor-skiego, Słowa o wyprawie Igora, Zamku Kaniowskiego oraz serbskie pieśni ludowe. Ze względu na zmianę w Rusałce używanego dotychczas alfabetu, przeciwko jej autorom wystąpił rząd krajowy i centralny, widząc w ich działalności rosyjską intrygę. Zdecydowanie i ostro skrytykował oryginalne utwory Szaszkiewicza oraz jego przekłady metropolita M. Lewicki. Potępił też Rusałkę Rusin J. Łewycki, który jeszcze po sześciu latach od daty jej wydania napisze: „najpierwsze, co wpada i razi oko ruskie swą dzikością, jest pisownia"50. A przecież pisownia zaproponowana przez Szaszkiewicza z małymi poprawkami przetrwała do dziś. Na dorobek „Ruskiej Trójcy" złożyły się zebrane i opublikowane teksty pieśni ludowych, prace z dziedziny 50 s. 4. J. Lewicki, Listy tyczące się piśmiennictwa ruskiego w Galicji, Przemyśl 1843, 36 Kształtowanie się nowowiytnego piśmiennictwa ukraińskiego... folklorystyki, filologii, artykuły literackie, tłumaczenia z literatur słowiańskich oraz oryginalna twórczość poetycka, a nawet prozatorska. Największą jednak zasługą autorów Rusałki Dniestrowej było -jak pisze R. Luźny - to, że wprowadziwszy miejscowy język ludowy do piśmiennictwa stworzyli oni zachodnioruską odmianę ukraińskiej literatury narodowej, przyczynili się do narodowościowego uświadomienia ruskiej ludności Galicji, założyli trwałe podstawy dalszego rozwoju rodzimej kultury na tym terenie w dziesięcioleciach następnych, a ich dzieło podjął i doprowadził do końca głównie ich rodak, I. Franko.51 51 R. Łużny, Zarys dziejów literatury ukraińskiej, [w:] Ukraina teraźniejszość i przeszłość, red. M. Karaś i A. Podraża, Kraków 1970, s. 385. 7 2. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej w rozumieniu przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Naród to moralna osoba, która osiadlszy wiele lat musi siedzieć w jednym miejscu, aby przyzwyczaić się do ziemi, do klimatu, zapoznać się z przyrodą, przylgnąć do niej, poznać i polubić ją, aby ona do niego przemówiła i aby naród sam stworzył pieśni, wymyślił i wynalazł sobie właściwą formę dla wyrażenia swych uczuć. (J. Hołowacki) Naród podług mojego mniemania jest lud, który wstąpiwszy w życie polityczne wyrobił sobie właściwy charakter lub, że tak powiem, osobny typ, a do tego najwięcej należy język. (I. Wahylewicz) Odrębność każdego narodu to jego „wewnętrzny charakter", to, co przez dzieje zostało urobione i co przez dzieje z zachowaniem tego, co przeszłość stworzyła, jest dalej rozwijane. (K. Grzybowski) Głównym motorem wydarzeń politycznych i kulturalnych początku XIX w. stają się: kształtująca się od połowy XVIII w. nowożytna świadomość narodowa i rozwój nowoczesnych narodów, traktowanych jako historycznie uformowane wspólnoty państwowe. Wzmagające się w wielu krajach procesy narodowościowe doprowadzają do tego, że naród uznany zostaje za najwyższą formę organizacji społecznej, a podniesiona do naczelnej wartości idea narodowości głoszona przez słowo pisarza przenika do wszystkich sfer ówczesnego życia kulturalno-literackie-go i politycznego. Warto więc na początku zastanowić się nad pytaniem, jakie stanowisko wobec ogólnoeuropejskich procesów zajęli zachodnioukraińscy budziciele narodowi z kręgu „Ruskiej Trójcy". Następnie na podstawie prac trzech twórców Rusałki Dniestrowej, powstałych do 1837 r. (tj. do ukazania się tego przełomowego dla zachodnioukraińskiego życia almanachu kulturalno-literackiego) należałoby spróbować określić poglądy 38 Kształtowanie się nowowiytnego piśmiennictwa ukraińskiego... Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 39 i zapatrywania Rusinów galicyjskich na sprawę ukraińskiej odrębności narodowej. Sprecyzowaną w ten sposób problematykę rozważań wypada zacząć od zarysowania panujących w drugim i trzecim dziesięcioleciu ubiegłego stulecia na terenie Słowiańszczyzny ogólnych tendencji w interpretowaniu pojęć „naród" i „narodowość". Mówiąc najogólniej, oświeceniowy pogląd na naród jako skupisko ludzi żyjących we wspólnocie idei, gdzie oprócz elementów realnych, wypływających z praktycznych społeczno-politycznych i gospodarczo-kulturalnych potrzeb narodu, podkreśla się też rolę pierwiastków irracjonalnych, duchowych. Opierając się na takich zewnętrznych oznakach danej narodowości, jak język, obyczaj, kultura materialna, cechy etniczne oraz pojęcia abstrakcyjne odnoszące się do sfery duchowej i cech charakteru powstają też ówczesne definicje narodu, a także rodzą się najistotniejsze zawiązki ideologii narodowej niezbędne dla dalszego rozwoju narodu, jego kultury, języka i wszelkich dziedzin życia umysłowego. W latach dwudziestych i trzydziestych powstają zalążki ukraińskiego romantyzmu w murach Uniwersytetu Charkowskiego. Jego założenie było próbą praktycznej realizacji postulatu podniesienia poziomu oświaty. Postulat ten był wówczas jednym z ważnych przejawów idei narodu. Zaznaczmy, że zasadniczy wpływ na wzrost świadomości narodowej Ukraińców w imperium carskim miała przede wszystkim krążąca w rękopisach Historia Rusów, w której został „określony sens idei narodu ukraińskiego"1, oraz zbiorek ludowych pieśni ukraińskich Mychajły Maksymowicza, który we wstępie do zbioru, uważanym niekiedy nawet za pierwszy ukraiński manifest romantyczny2, wskazywał na rodzime źródła powstania idei narodu wśród Ukraińców. W 1816 r. Rusin Iwan Mohylnycki w sposób naukowy udowadnia władzom austriackim, że język ruski jest językiem narodowym i ojczystym Rusinów-Ukraińców. Mohylnycki nie dopuszcza tym samym do grożącego Rusinom w wyniku reformy szkolnej wyrugowania języka 1 Por. S. Kozak, Ukrajinśkyj preromantyzm. Diereła romantycznoji ideji narodu. „Nasza Kultura" 1976, nr 101-2; 1977 nr 1; tegoż, U źródeł romantyzmu i nowożytnej myśli społecznej na Ukrainie, Wrocław 1978. 2 Tegoż, Mychajło Maksymowycz - osnowopołożnyk ukrajinśkoji naukowo-ro-mantycznoji ideolohiji, „Nasza Kultura" 1973, nr 12. ojczystego z ich szkolnictwa powszechnego. Nie tylko zresztą Mohylnycki, ale również tacy działacze i autorzy gramatyk i prac językoznawczych w Galicji, jak Josyf Łewycki i Josyf Łozyński (oprócz Denysa Żubryckiego), mimo pewnych różnic we wskazywaniu na źródła nowoczesnego języka ukraińskiego, naród ukraiński traktowali jako wspólnotę ukształtowaną w ciągu jego dziejów, język narodowy uznawali za główną cechę narodowości, a jego utratę łączyli z zanikiem charakteru narodowego.3 Charakterystyczne dla pierwszej połowy XIX w. odwoływanie się przede wszystkim do przeszłości w celu ustalenia prapoczątków plemiennych, a następnie wydobycie z historii przekonujących argumentów dla udokumentowania swoistości i oryginalności własnej narodowości, a także interpretowanie dziejów, często zresztą bardzo subiektywne i utrzymane w duchu słowianofilskim oraz aktualizowanie niektórych wydarzeń historycznych odnoszących się do przeszłości własnego narodu czy wspólnoty plemiennej, należy zaliczyć do jednego z głównych przejawów działania idei narodowości. Poza sięganiem do przeszłości bardzo istotna dla funkcjonowania idei narodowości oraz nasilających się dążności niepodległościowych była realizacja takich haseł, jak zwrot do rodzimego folkloru, umiłowanie języka ojczystego, walka z cudzoziemszczyzną oraz tzw. pielęgnowanie obyczaju narodowego. Dzięki wszystkim wymienionym tu rodzajom działalności zmierzającej do unarodowienia rodzimej literatury i kultury, bardziej świadomie zaczęto stosować kategorię narodowości4. W rozważaniach zmierzających do wyjaśnienia procesów narodo-wotwórczych na terenie Słowiańszczyzny trudno nie wspomnieć o roli i znaczeniu słowianofilstwa, ponieważ przez orientację słowianofilską jako przez pewne stadium rozwojowe przeszedł na początku w. XIX w mniejszym lub większym stopniu każdy naród słowiański, z Ukraińcami włącznie. Bowiem nie skrystalizowane jeszcze wówczas 3 J. Kozik, Ukraiński ruch narodowy w Galicji w latach 1830-1848, Kraków, s. 173. 4 „Bez powstań narodowych XVIII i XIX wieku nie byłoby - jak twierdzi T. Łepkowski - nowoczesnego narodu polskiego. Ruchy narodowowyzwoleńcze stanowiły jeden z decydujących czynników narodowotwórczych kształtujących świadomość naszego narodu" (cyt. za: Polska - narodziny nowoczesnego narodu 1764-1870, Warszawa 1967, s. 442.) 40 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... pojęcie ojczyzny uległo rozszerzeniu na cały szczep, przy czym wartości zbiorowe szczepu (niezmierna rozległość ziemi, bogactwo języka, starożytności narodu) miały potęgować wartość indywidualną każdego z tworzących go narodów.5 W ślad za Johanem G. Herderem, prekursorem idei odrodzenia narodowego Słowian, słowianofilstwo jako konstrukcja historiozoficzna stało się „jedną z form typowego dla romantycznego poglądu na świat mesjanizmu zbiorowego, opierającego się na idei posłannictwa wybranego narodu wobec ludzkości"6. Przekonanie o tkwiących w słowiańszczyźnie i nie wyzyskanych dotąd wielkich wartościach duchowych miało wiele następstw tak kulturalnych, jak i politycznych. Kiedy np. myśliciele oświecenia poszukiwali czynników genetycznych obyczaju czy charakteru narodowego w celu udokumentowania zauważonych odrębności zwyczajowych i kulturowych między poszczególnymi narodami, to epoka romantyzmu podniosła owe zróżnicowanie do rangi świętości, a charakterowi narodowemu (utożsamianemu wówczas z obyczajem) nadała znaczenie mityczne, by indywidualność narodową podnieść do wartości niepowtarzalnej7. W tym duchu, choć na swój sposób, rozbudowaną, dość spójną i sugestywną charakterystykę odrębnej psychiki plemiennej (słowiańskiej) i narodowej - polskiej, stworzyli w Galicji literaci skupieni wokół „Ziewonii", a ukraińskiej - działacze zgrupowani wokół tzw. „Ruskiej Trójcy". Przedstawiciele obu ugrupowań inaczej pojmowali rodzimą słowiańskość niż uwielbiany przez jednych i drugich Zorian Dołęga -Chodakowski. Dla „ziewończyków" słowiańskość zakorzeniona była w ciągłym historycznym rozwoju kultury polskiej, zaś dla przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" tkwiła ona przede wszystkim w folklorze ukraińskim i kulturze Rusi Kijowskiej. Przypomnijmy, że w Galicji idea słowiańska szła dwoma nurtami, przyjmując dwa zasadnicze prądy: pierwszy - to słowianofilstwo ety- 5 Z. Klarnerówna, Słowianofilstwo w literaturze polskiej lat 1800-1848, Warszawa 1926, s. 1. 6 Tamże, s. 3. 7 J. Kamionkowa-Straszakowa, Nasz naród jak lawa. Studia z literatury i obyczaju doby romantyzmu, Warszawa 1974, s. 279. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 41 mologicznie wywodzące się od „umiłowania Słowian"8, czyli solidarności słowiańskiej, która miała krzewić braterstwo oraz ograniczać się do sfery duchowej i kontaktów kulturowych9. Drugi prąd, płynący z tejże idei słowiańskiej, to panslawizm, obejmujący sferę polityczną i zmierzający do połączenia narodów słowiańskich w jeden związek polityczny. Podejmowanie idei słowiańskiej przez patriotów poszczególnych narodów słowiańskich wiązało się z nadzieją przywrócenia utraconej niepodległości, uzyskania autonomii w federacji jednoplemiennych narodów czy uzasadnienia dziejowej roli swojego narodu w dalszym rozwoju ludzkości. Tak np. myśliciele rosyjscy, nie znając bólu utraty swojej państwowości, sięgali do historii w celu uzasadnienia roli, jaką ich naród zdolny jest odegrać w przyszłości, zaś dla Polaków przeżywających szok utraty niepodległości, najważniejszą sprawą było uzasadnienie konieczności niezależnego bytu narodowego. Szczególną wagę do historycznych wydarzeń i przypomnienia dawnych bohaterów narodowych przywiązywali przedstawiciele narodów zachowujących odrębną kulturę i zewnętrzne oznaki owej odrębności, lecz od wieków nie posiadających własnej państwowości, a także patrioci tych narodowości, które nie miały tradycji istnienia własnego państwa, a mimo wszystko nadal zachowywały swoją odrębną kulturę i wszystkie zewnętrzne i wewnętrzne cechy niezbędne dla powstania i rozwoju nowoczesnego narodu. Podobnie do historii, w celu przypomnienia bogatych tradycji ukraińskich i wykazania ciągłości życia narodowego Ukraińców, odwoływali się w wielu wypadkach alumni lwowskiego seminarium unickiego (później studenci teologii Uniwersytetu Lwowskiego): Markian Szaszkie-wicz, Jakub Hołowacki i Iwan Wahylewicz. Wszyscy trzej wymienieni przedstawiciele zachodnioukraińskiego odrodzenia z jednakowym zapałem i entuzjazmem obserwowali wszystko, co w jakikolwiek sposób dotyczyło narodu lub narodowości. Poeci z kręgu „Ruskiej Trójcy" szukali niezbędnych w ówczesnej sytuacji argumentów do udowodnienia istnienia ukraińskiej odrębności narodowej od początku do końca swej działalności literackiej, naukowej, propagatorskiej i wydawniczej. 8 A. Walicki, Rosyjska filozofia i myśl społeczna. Od oświecenia do marksizmu, Warszawa 1973, s. 141. 9 W. Zawadzki, Ludwik Nabielak. Opowieść historyczna, Lwów 1886, s. 6. 42 Kształtowanie się nowowiytnego piśmiennictwa ukraińskiego... Nie mogły więc ujść uwadze „Trójcy" będące znamieniem wieku hasła obrony języka i zwrotu ku historyzmowi, które obok ludowości i po części słowianofilstwa służyły przede wszystkim sprawom narodowym, przyczyniając się do wzrostu świadomości i rozbudzania patriotyzmu. Najważniejszym składnikiem patriotycznej świadomości odradzających się w XIX w. narodów była troska o język ojczysty, który uznano za podstawową przesłankę rozwoju i ciągłości cywilizacyjno-kultural-nej narodu10. Z podobnych założeń wychodził Szaszkiewicz, dla którego: Język to najuczciwszy, najwierniejszy dar przyrody [...] W nim przejawia się dusza narodu, poziom oświaty, głębia i szerokość jego horyzontów myślowych, jego rozumienie i odczuwanie przyrody i jej zjawisk. Jest to majestatyczny, z wielu odgłosów utworzony, pięknie brzmiący głos narodu - tych wzniosłych i nigdy nie milknących instrumentów przyrody. A jeżeli język nazwiemy wielką i harmonijną wielogłosową muzyką narodu, to piśmiennictwo będzie jego najpiękniejszym i wiernym obrazem.11 (tłum. - W. M.) Można zatem wnosić, że obrona ojczystego języka, a tym bardziej piśmiennictwo w rodzimym języku oraz walka z cudzoziemszczyzną przyczyniły się do wzbudzenia i ugruntowania poczucia własnej narodowości i świadczyły o wzroście uświadomienia narodowego. Wymownym przykładem walki z cudzoziemszczyzną, stanowiącej antytezę narodowości, było wystąpienie Markiana Szaszkiewicza przeciw zadomowionej od dawna, bo szerzącej się od XIV w. wśród ukraińskiej społeczności w Galicji, polszczyźnie, która w czasach romantyzmu - okresie swego wzmożonego rozwoju - przenikała do jednej z ostatnich instytucji wyróżniającej Ukraińców, jaką była cerkiew, zachowująca grecki obrządek religijny i starosłowiański język liturgii zwany ruskim lub słowianoruskim. Zdecydowane i jak na owe czasy dość dobrze naukowo uargumentowane przeciwstawienie się Szaszkiewicza, a także Josyfa Łewyckiego i Denysa Zubryckiego propozycji wprowadzenia do piśmiennictwa ruskiego zamiast cyrylicy alfabetu łacińskiego 10 A. Zieliński, Naród i narodowość w polskiej literaturze i publicystyce lat 1815-1831, Wrocław 1969, s. 154. 11 M. Szaszkewycz, Do czytatela, [w:] tegoż, Twory. Uporiadkuwannia, pidho-towka tekstiw, wstupna stattia ta prymitky M. J. Szałata, Kyjiw 1973, s. 140. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 43 świadczyło o istnieniu świadomości narodowej wśród ukraińskiej inteligencji duchowej w Galicji. Uznając, zgodnie z duchem czasu, język za jeden z podstawowych elementów pojęcia narodu i narodowości, przedstawiciele „Ruskiej Trójcy" niejako automatycznie (podobnie zresztą jak Polacy i Czesi) przenosili w sferę języka większą część cech właściwych narodowi. Dlatego też niemalże wszystkie opinie na temat narodu i odrębności narodowej oraz różnego rodzaju postulaty dotyczące takich aspektów przejawiania idei narodowych, jak podniesienie poziomu oświaty i rozwój szeroko pojętej literatury ojczystej, wypowiadane były przez autorów Rusałki Dniestrowej zazwyczaj na marginesie czy przy okazji spraw wiążących się z odrodzeniem i rozwojem ukraińskiego języka literackiego. Rozważania na temat poglądów pisarzy „Ruskiej Trójcy" na naród i sprawę ukraińskiej odrębności narodowej podejmujemy w związku z tym głównie na podstawie spostrzeżeń i sądów autorów Rusałki Dniestrowej, poczynionych przez nich przy okazji wypowiedzi na temat zagadnień filologicznych (przede wszystkim języka) oraz historii czy etnografii. Swoje zdanie na temat narodowości i programu oświecenia narodowego wyraził po raz pierwszy czołowy przedstawiciel „Ruskiej Trójcy" Markian Szaszkiewicz w broszurce Azbuka i abecadło, będącej swego rodzaju zapowiedzią wydanej jeszcze w tym samym 1936 r. Rusałki Dniestrowej (z datą 1837 r.). Literatura powinna - pisał Szaszkiewicz już w Azbuce i abecadle -wykluć się i wyrosnąć z własnego narodu i tkwić korzeniami w ziemi ojczystej, gdyż jest ona niezbędną dla narodu, będąc odzwierciedleniem jego życia, sposobu myślenia, jego duszy, a: Dążnością jej (literatury) i głównym celem jest między wszystkimi nawet pojedynczymi członkami całego narodu krzewić oświatę; jeżeli więc wprowadzać będziemy do literatury słowiańskiej obce zwroty i obcy sposób wyrażania się (do czego autor rozprawy [J. Loziński O wprowadzeniu abecadła polskiego do piśmiennictwa ruskiego]12 zdaje się zdążać) wtrącać będziemy w ciało duszę mające drugą obcą duszę, która nie przylgnie do narodu i tym sposobem stanie się literatura własnością jedynie kilku tak zwanych literatów europejskich, przez co ze swoim głównym minie się celem.13 12 „Rozmaitości" (Lwów 1834), nr 29. 13 M. Szaszkewycz, Azbuka i abecadło. Peredruk z unikalnoho oryhinalu z 1836 roku, Winnipeg 1969, s. 7-9. 44 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... Z przytoczonego fragmentu widać, że poglądy Szaszkiewicza odnośnie do zadań i celów literatury będącej - jego zdaniem - „obrazem życia narodu, jego sposobu myślenia, jego duszy"14 były w wielu punktach zbieżne z przekonaniami na temat roli i zadań literatury przedstawicieli kultury polskiej - Kazimierza Brodzińskiego, Maurycego Moch-nackiego, Seweryna Goszczyńskiego, Ludwika Nabielaka, Bohdana Zaleskiego. Traktowanie przez pisarzy literatury jako nosicielki ważnych treści zespalających naród wokół jednolitego języka i kultury przynosiło ważną i „przełomową w swej nowości, odległą od stanowiska klasyków ideę literatury w pełni narodowej i ideę nowoczesnego narodu"15. Zaś uznanie przez Szaszkiewicza szeroko pojętej literatury za najistotniejszy środek służący odrodzeniu świadomości narodowej i integracji narodu ukraińskiego pod względem kulturalnym spowodowało, że najważniejszą część składową w całokształcie prac przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" stanowić miała twórczość literacka i wszystko inne miało być tej twórczości podporządkowane"16, łącznie z pracami językowymi, które dotyczyły w głównej mierze problemów ujęcia potocznej mowy ludu w pewien system norm, co pozwoliłoby wykorzystywać żywioł ludowy w tworzeniu literatury pięknej, a tym samym za pośrednictwem zrozumiałego dla wszystkich literackiego języka ukraińskiego docierać do ludu, podnosić stan jego oświaty i wpływać na rozwój świadomości narodowej Ukraińców galicyjskich. Przyjrzyjmy się następnym argumentom, których użył Szaszkiewicz w obronie cyrylicy stosowanej - jego zdaniem - w piśmiennictwie ruskim od zarania wieków: Dziwne także i to, że jeszcze znajdują się, którzy cyrylicy pierwszeństwo nad łacińskimi literami zaprzeczają, kiedy wiekopomnej pamięci I. Dobrowski w swoim najwybitniejszym dziele „Institutiones lingue Slavicae dialekti veteris", potem Matelko, Dainko i Berlicz w gramatykach południowoslo-wiańskich narzeczy, x, c, miast rozmaitej i niestałej skladaniny łacińskich liter dla wyrażenia tych głosów używają. I dalej tamże: 14 Tamże, s. 7. 15 A. Zieliński, op. cit., s. 271. 16 J. Kozik, op. cit., s. 98. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 45 Ku zakończeniu tych uwag kładę słowa pewnego nie z płytka myślącego Polaka: Czyż podobna, aby ABECADŁO polskie dostatecznie było do wyrażenia wszystkich ruskich głosów, kiedy nie jest doskonałym do oddania wszystkich polskich?17 Zacytowane fragmenty wypowiedzi Szaszkiewicza zawierają charakterystyczną dla tych czasów i właściwą także Polakom18 tendencję do wywyższania własnego alfabetu czy własnego języka ponad języki innych narodów, co wynikało z przekonania o potencjalnych wartościach języka, który -jak uważano - w sposób najbardziej wymowny odzwierciedla psychikę danego narodu. Zastanawiając się nad projektem fonetycznej pisowni języka ukraińskiego, Szaszkiewicz pisze: Piśmiennictwo nie powinno być prawodawstwem języka, lecz obliczem odzwierciedlającym język. Chcemy wiedzieć, jaką formę przyjmował język z biegiem lat i jaką dotychczas zachował, czym się różni od innych, a w czym jest podobny, co pozwoli nam ustalić, jakie czynniki i z jaką siłą oddziaływały na język, a więc i naród.19 (tłum. - W. M.) Charakterystyczne, że w przytoczonej wcześniej wypowiedzi Szaszkiewicz wywyższając ponad alfabet polski zagrożoną w zachodniou-kraińskim piśmiennictwie cyrylicę świadomie przytoczył opinię J. Ko-pitara oraz I. A. Berlicza, którzy przyznawali pierwszeństwo cyrylicy, a także zacytował zdanie P. J. Śafafika, w którym slawista słowacki wyraził „ Swoje głębokie przekonanie, że alfabet cyrylicki bardziej nadaje się do pisma słowiańskiego niż łaciński i w tym względzie uzyskuje przewagę nad nim"20. Autor Azbuki i abecadła pragnie sądom swoim nadać jak największą obiektywność podkreślając przy tym, że przytoczone przez niego opinie mają ważne znaczenie, ponieważ są przekonaniem mężów ze szczepów słowiańskich używających powszechnie w swoich książkach nie kyryłiki, lecz abecadła łacińskiego, że są głosem 17 M. Szaszkewycz, Azbuka i abecadło, s. 13, 30. 18 Np. zdaniem J. K. Szaniawskiego język polski ustępował tylko niemieckiemu. Por. J. K. Szaniawski, Rady przyjacielskie młodemu czcicielowi nauk i filozofii [...], Lwów 1823, s. 76; H. K. [Kaliński], Listy o literaturze polskiej, „Astera" 1822. 19 M. Szaszkewycz, Proekt fonetycznoho prawopysu, [w:] tegoż, Twory, Kyjiw 1973, s. 142. 20 Tegoż, Azbuka i abecadło, s. 14. 46 Kształtowanie się nowowiytnego piśmiennictwa ukraińskiego... poświęconych, najgorliwszych, nąjzasłużeńszych kapłanów w wielkiej świątyni w Slowiańszczyźnie.21 Swoje argumenty o nieprzydatności alfabetu łacińskiego dla piśmiennictwa ruskiego budował Szaszkiewicz na podstawie aprobujących, choć czasami (jak w przypadku J. Kopitara)22 w sposób dość spekulatywny dobieranych, opinii na temat cyrylicy, o jej doskonałości: jako autor Azbuki i abecadła nie wyszedł Szaszkiewicz jeszcze wówczas poza obręb dość abstrakcyjnych, teoretycznych rozważań na temat ukraińskiej pisowni, właściwości języka, jego trwałości, „wyższości", odrębności, a także związków języka z charakterem i „duszą" narodu, jego przeszłością. Należy jednak przyznać, że wydanie owej broszurki było świadectwem walki nie tyle o utrzymanie czy zachowanie w piśmiennictwie ruskim martwego już w owym czasie makaronicznego języka rusko-starosłowiańskiego, ale o to, by nie dopuścić do wyrugowania z piśmiennictwa ruskiego cyrylicy, będącej bardzo ważną, bo niemalże ostatnią i jedyną, oprócz przynależności do Cerkwi greckokatolickiej, z zewnętrznych oznak narodowej odrębności Ukraińców w Galicji: Gdyby Galicjanie przyjęli w latach trzydziestych polskie abecadło - pisał później J. Holowacki - przepadłaby ruska indywidualna narodowos'ć, ulotniłby się ruski duch i z Rusi galicyjskiej zrobiłaby się druga Chelmszczyzna, jaką ona była w latach sześćdziesiątych.23 Wydana trzytysięcznym nakładem Azbuka i abecadło nie wpłynęła na zachowanie dawnej cyrylicy, ale uświadomiła wielu biernym i pozbawionym poczucia własnej przynależności narodowej Rusinom (różniącym się zazwyczaj od Polaków jedynie pod względem wyznania i obrządku cerkiewnego), że grozi im niebezpieczeństwo zupełnej polo-nizacji, a tym samym zatracanie resztek cech i oznak świadczących o ich przynależności do Rusinów-Ukraińców jako odrębnego narodu. Cała zaś polemika rozpętana wokół zmiany alfabetu ruskiego - zgodnie zresztą z sugestią autora projektu J. Łozińskiego - skłania Sza-szkiewicza, a także pozostałą dwójkę działaczy, Wahylewicza i Hoło- 21 Tamże, s. 16. 22 Sprawy te dokładnie omawia Kozik w rozdz. Walka Ukraińców o język literacki i pisownię op. cit., s. 136-172. 23 „Kijewskaja Starina" 1883, t. VI, s. 647; „Litieraturnyj Sbornik" 1885, s. 20-21. Cyt. za: J. Kozik, op. cit., s. 144. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 47 wackiego, do podjęcia prób tworzenia nowego języka literackiego i oryginalnej literatury pięknej. Nowa literatura ukraińska stworzona na podstawie dawnych tradycji piśmiennictwa ruskiego i folkloru rodzimego stanowić miała niezaprzeczalny dowód istnienia odrębnej narodowości i kultury. Tak więc przeciwstawienie się polszczyźnie, a następnie spory 0 alfabet i teoretyczne wypowiedzi na temat roli języka ojczystego jako najważniejszego wyróżnika specyfiki i odrębności narodu, mimo że prowadzone były w języku polskim (co „odzwierciedla stan ówczesnego piśmiennictwa^ stopień rozwoju języka ukraińskiego, przemożny wpływ i powszechną umiejętność posługiwania się językiem polskim w piśmie przez Ukraińców w Galicji"24), stanowiły pewną prawidłowość i były wyraźną oznaką budzenia się świadomości narodowej oraz przejawem walki o zachowanie, odrodzenie, a w przypadku Ukraińców galicyjskich wręcz stworzenie na podstawie rodzimej mowy potocznej nowożytnego języka literackiego. Według sformułowanego przez za-chodnioukraińskich budzicieli narodowych programu działania na rzecz unarodowienia literatury i kultury zachowanie zmodyfikowanego alfabetu oraz stworzenie nowożytnej literatury narodowej prowadzić miało do podniesienia poziomu oświaty i świadomości wśród Ukraińców. Program ten konsekwentnie i wytrwale będą realizować przez kilka lat (przynajmniej do czasu skonfiskowania we Lwowie Rusałki Dniestrowej) wszyscy trzej zwolennicy ukraińskiego odrodzenia, któremu wierni pozostaną do 1843 r., tj. śmierci Markiana Szaszkiewicza. Czy jednak nakreślony przez Szaszkiewicza, a następnie rozwijany 1 realizowany praktycznie przez wszystkich trzech działaczy program był tzw. programem minimum, skoro nie wypowiedział się on na tak istotny temat, jak odzyskanie odrębnej państwowości ukraińskiej, a co gorsze - na temat jedności narodowej Ukraińców galicyjskich i naddnieprzańskich (nawet wtedy, gdy w chwili zagrożenia cyrylicy wskazanie na jedność dostarczyłoby poważnego argumentu za koniecznością zachowania jednolitego abecadła). Dlaczego ograniczono się do propagowania walki o ukraińską narodowość poprzez rozwój języka, kultury, które przywracały wiarę w odrodzenie się narodu ukraińskiego w ówczesnej Galicji? 1 J. Kozik, op. cit., s. 152. 48 Kształtowanie się nowowiytnego piśmiennictwa ukraińskiego... Faktem jest, że władze w monarchii Habsburgów inaczej niż w Rosji „będącej więzieniem narodów"25 odnosiły się do wchodzących w jej skład narodowości i narodów. Postanowiono wykorzystać możliwości wynikające z tego, że Galicja -jak się szybko zorientowano -jest krajem zróżnicowanym narodowościowo. Stwarzano pozory nie uciskania i nie wynaradawiania wchodzących w skład monarchii narodów, przynajmniej tych oficjalnie uznawanych. Wykorzystano tu np. m.in. antagonizm między wsią a dworem, zezwalając na odwoływanie się chłopów do władz państwowych w kwestiach spornych, co wpływało na prorządowe nastawienie chłopów. Znaczną rolę w podtrzymywaniu lojalności wobec monarchy odegrało duchowieństwo mające bezpośredni kontakt z ludem, które starano się przekształcić w urzędników państwowych. Polityka taka musiała zmierzać do równouprawnienia wyznań chrześcijańskich w granicach monarchii, a tym samym do umocnienia greckokatolickiego duchowieństwa, z którego wyszli później działacze ukraińskiego odrodzenia narodowego, będący wychowankami bądź to seminarium duchownego dla unitów całej monarchii, zwanego Barba-reum, założonego przez Marię Teresę w Wiedniu w 1774 r., bądź to absolwentami pierwszego ruskiego seminarium diecezjalnego we Lwowie, założonego przez Józefa II w 1783 r., które w 1785 r. przekształcono w seminarium generalne. Nie wypowiadanie się na temat całości życia narodowego (łącznie z nadziejami na uzyskanie własnej państwowości) i ograniczenie się w słowach i działaniach do propagowania rozwoju oświaty i kultury w rodzimym języku któregokolwiek narodu nie prowadziło do konfliktu z oficjalnymi czynnikami rządowymi. Władze austriackie popierały bowiem rozwój oświaty, szczególnie wśród duchowieństwa, które miało za pośrednictwem zrozumiałego ludowi języka wychowywać naród w duchu ogólnego posłuszeństwa i podtrzymywać lojalność mas chłopskich wobec państwa. Hasła obrony języka, jego odnowy czy doskonalenia oraz praktyczne zabiegi, które nie dopuszczały do zatracenia charakteru i swoistości cech języka danej narodowości, miały realne szansę istnienia i rozwijania się nawet bez posiadania własnej państwowości, o czym świadczy fakt podejmowania tych haseł przez kręgi zachowawcze, chociażby w krakowskim i lwowskim środowisku polskim. 25 W. I. Lenin, Dzieła, t. 20, Warszawa 1951, s. 244. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 49 Czy jednak ograniczenie się w sformułowanym przez „Ruską Trójcę" programie walki o narodowość ukraińską do ochrony samego alfabetu czy języka i piśmiennictwa ukraińskiego oraz nie uwzględnienie „łączności z Ukraińcami po obu stronach kordonu", a także odsuwanie na plan dalszy czy w ogóle powstrzymanie się od zajęcia stanowiska w sprawie istnienia ukraińskiej państwowości może być uważane za „program minimum" w walce o narodowość? Czy rzeczywiście ów nakreślany przez „Trójcę" program „dobitnie świadczy" o stosunkowo niskim - co można wywnioskować z wypowiedzi J. Kozika - stanie świadomości narodowej ówczesnych czołowych działaczy ukraińskich w Galicji?26 Biorąc pod uwagę ówczesną sytuację polityczną Galicji, należy uznać za fakt normalny, że program walki o narodowość ukraińską (odrębność języka i kultury) głoszony oficjalnie przez przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" (w porównaniu np. z niepodległościowymi i narodowowyzwoleńczymi hasłami postępowych romantyków polskich) zawierał pewne akcenty lojalistyczne wobec władz. Są one widoczne we wstępie uznanej za zjawisko postępowe w życiu kulturalnym Ukraińców galicyjskich Rusałki Dniestrowej, gdzie zwracając się do odbiorców z prośbą o życzliwe przyjęcie - pierwszej ukraińskiej książki - Szaszkiewicz pisze: Pozwolił łaskawy los, że i u nas pojawiły się zbiorki naszych rodzimych pies'ni ludowych i inne pożyteczne i ważne wydania utworów literackich... Są to pędy wartościowych ziaren, o które powinnis'my się całą duszą troszczyć, ogrzewać je i pielęgnować, by rosły póki pod skrzydłem czasu i życzliwych władców na dobre się rozwiną i pełnych rumieńców nabiorą.27 (tłum. - W. M.) Zastanówmy się jednak, czy porównanie faktów i zjawisk dotyczących stopnia zaawansowania lub poziomu uświadomienia narodowego oraz form walki o narodowość Polaków i Ukraińców, które nasuwa się niejako bezwiednie, może stanowić kryterium kwalifikacji i oceny tych zjawisk. Zacznijmy od przypomnienia, że Polacy i Ukraińcy galicyjscy znaleźli się po rozbiorach w zupełnie odmiennej sytuacji politycznej, ekonomicznej i kulturalnej. 26 J. Kozik, op. cit., s. 152. 27 M. Szaszkewycz, Peredsłiwje, Rusałka Dnistmwa, Fotokopia, s. III—IV. 50 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 51 Polacy w wyniku rozbiorów utracili własną egzystencję polityczną, a tym samym nastąpiło ograniczenie działania instytucji naukowych, kulturalnych, oświatowych. Obowiązkiem prawdziwego patrioty polskiego było działanie nie tylko na rzecz obrony ojczystego języka, zachowania własnego charakteru i odrębności kulturalnej, ale odzyskania pełnej samodzielności łącznie z utraconą niepodległością państwową. Ukraińcy galicyjscy zaś - nic nie stracili i w niczym nie można było ograniczyć ich praw i działalności. Przeciwnie - z nastaniem nowych władców, a szczególnie po okresie reform Marii Teresy i Józefa II, prowadzących liberalną politykę wobec wyznań i narodowości, czołowi ukraińscy patrioci w Galicji mogli zacząć żywić nadzieje na odrodzenie swego narodu, jeśli już nie odrębnej państwowości. Zresztą bez uprzedniego stworzenia nowożytnego języka literackiego, oryginalnej literatury i kultury, którą jako autonomiczną zaakceptowałyby i władze, i inne narody, a która samym Ukraińcom pozwoliłaby uwierzyć w siebie jako naród zdolny do wyrażania swych wszystkich myśli i do rozporządzania losem własnego kraju, trudno było na plan pierwszy wysuwać hasła odzyskania własnej państwowości28. Nic dziwnego, że przedstawiciele zachodnioukraińskiego odrodzenia narodowego skoncentrowali swoje wysiłki na realizacji sformułowanego przez siebie programu walki o kulturalne odrodzenie narodu, tym bardziej że w monarchii habsburskiej - przeciwnie niż w dawnej Rzeczypospolitej - została stworzona przynajmniej częściowa możliwość odrodzenia języka i piśmiennictwa ukraińskiego. Z możliwości tej skorzystać chcieli też i właściwi budziciele narodowi z kręgu tzw. Ruskiej Trójcy. Trudno się dziwić, że w sytuacji, kiedy nowożytny język i literatura ukraińska w Galicji praktycznie nie istniały, pierwsi jej twórcy powstrzymują się (przynajmniej w oficjalnych wystąpieniach) od wskazywania na łączność z Ukraińcami znad Dniepru, co w odczuciu powszechnie panującej w tych czasach opinii oznaczało tzw. ciążenie ku Rosji i zdecydowanie pozostawało w sprzeczności z interesami rządu austriackiego. 28 Wskazywanie na łączność z Ukraińcami naddnieprzańskimi w ówczesnej sytuacji politycznej, a tym bardziej wtedy, gdy nowożytny język i literatura ukraińska dopiero się tworzyły i nie były zaakceptowane ani przez swoich, ani przez obcych, zaprowadzało zazwyczaj Rusinów do obozu moskalofilskiego, czego przykładem jest D. Zubrycki, a nawet załamany po konfiskacie Rusałki sam J. Hołowacki. Przypomnijmy tu, że do zwrotu na niekorzyść Rusinów przyczyniało się przechodzenie (jeszcze w latach 1794-1796) unitów na Ukrainie, Podolu i Wołyniu na prawosławie, co wraz z rodzącymi się roszczeniami terytorialnymi Rosji wobec Austrii oraz późniejszymi tendencjami sło-wianofilskimi doprowadziło do mylnego kojarzenia przez rząd austriacki Rusinów z Rosjanami. By przerwać wszelką łączność z Rosją Rusinów galicyjskich, którzy w sprawach wiary podlegali metropolicie ki-jowsko-halickiemu, mieszkającemu wówczas w Petersburgu, Ruś Halicka otrzymała własnego metropolitę, którym został Anton Anhełowicz. Odtąd Rusini nie mogli stosować w piśmie używanej w Rosji grażdan-ki, lecz cyrylicy lub alfabetu łacińskiego. Tu być może należy również szukać częściowej odpowiedzi na pytanie, dlaczego Szaszkiewicz bronił cyrylicy, kiedy sam już używał jej zmodyfikowanego wariantu. Tak więc znając czy domyślając się stanowiska władz wobec kontaktów Rusinów z Ukraińcami naddnieprzańskimi przedstawiciele „Ruskiej Trójcy" woleli bezpośrednio nie wypowiadać się o jedności Ukraińców po obu stronach kordonu. Odwrotnie, działacze zachodnioukra-ińscy nie ukrywają swej lojalności, wypływającej -jak się potem okaże - nie z wewnętrznych poglądów i przekonań o słuszności prowadzonej polityki, lecz z obawy przed pozbawieniem Ukraińców i tak ograniczonych swobód narodowych. Wiemy przecież, że wydania Zori - pierwszego almanachu ukraińskiego w Galicji zabroniła nie cenzura oficjalna, lecz lwowska, tj. lokalna, która nie konfiskowała „z przymusu, lecz z aprobaty, z przyzwolenia tylko na nieszkodliwe i nie drażniące funkcje literatury"29. Ci sami lwowscy cenzorzy skonfiskowali większość nakładu Rusałki Dniestro-wej, doprowadzając do tego, że przeznaczona dla Ukraińców galicyjskich książka wydana z wielkim trudem w Budzie była dostępna w monarchii w liczbie 100 egzemplarzy głównie poza obrębem Galicji. Natomiast do poważnego wydarzenia w życiu kulturalno-literackim Ukraińców urasta fakt wygłoszenia przez Szaszkiewicza w 1835 r. w unickim seminarium lwowskim napisanej po raz pierwszy w języku ukraińskim ody Głos Galicjan na cześć cesarza Franciszka I z okazji 29 Por. M. Janion, Próby syntezy. Romantyzm zbuntowany i romantyzm oswojony, [w:] Obraz literatury polskiej XIX i XX wieku. Literatura krajowa w okresie romantyzmu 1831-1863, t. 1, Kraków 1975, s. 19. 52 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... sześćdziesiątej siódmej rocznicy urodzin władcy. Oda wydana została oddzielnym nakładem we lwowskiej drukarni Stauropigialnej w 250 egzemplarzach i była wręcz rozchwytywana (krążąc także w licznych odpisach ręcznych) wśród Ukraińców, którzy nie ukrywali radości, że ich język dotychczas pogardzany i uważany za „chłopski" awansował do najwyższego (zgodnie z utrzymującą się klasycystyczną klasyfikacją) stylu ody na cześć władcy. Oda Szaszkiewicza Głos Galicjan w bardzo poważnym stopniu wpłynęła na wzrost świadomości wśród patriotycznie nastawionej ukraińskiej inteligencji unickiej (ukazała się przed wydaniem Azbuki i Rusałki) i posłużyła jako bodziec do przełamania przyjętej zasady nie używania „prostego języka" w celach mu niedozwolonych oraz zapoczątkowała zwyczaj głoszenia przez unickich seminarzystów ostatniego rocznika studiów kazań w cerkwiach lwowskich w języku ukraińskim. Podobny przykład napisania pochwalnej ody przez autora ze środowiska polskiego uznany zostałby zapewne (przynajmniej w patriotycznych kręgach polskich) za zdradę. Postępowi romantycy polscy nie mogli mieć zrozumienia dla minimalistycznego programu zachowania tylko kulturalnego stanu posiadania - „utrzymania i rozkrzewienia nauk narodu w obcą narodów bryłę przelanego", czyli „obsypania kwiatami poważnego ojczyzny grobowca"30. Analogie czy porównania w tym wypadku są, jak widać, niemożliwe i niesłuszne, ponieważ Ukraińcy i Polacy występowali z zupełnie innych pozycji, choć w tych samych interesach odrodzenia czy zachowania własnej narodowości31. 30 Cyt. za: M. Janion, M. Żmigrodzka, Romantyzm i historia, Warszawa 1978, s. 73. 31 Przytoczmy dla porównania cytat zawarty w pracy M. Woźniaka (Istoryczne znaczennia dijalnosti Markijana Szaszkewycza. „Naukowi zapysky Instytutu suspil-nych nauk" 1:1953, s. 119), który powtarza też M. J. Szałata, Markijan Szaszkewycz, Kyjiw 1969, s. 47-48), będący ilustracją tego, jak mógł być przyjęty fakt wygłoszenia przez Szaszkiewicza ody Głos Gałicjan przez środowisko polskie krytycznie ustosunkowane do posługiwania się w piśmiennictwie pogardzanym ukraińskim „dialektem chłopskim", rozwijającym się - jak uważano - w „kierunku zlania się z językiem rosyjskim" a nie, jak sobie życzono, z językiem polskim. „[Wystąpienie z odą] tak mnie rozgniewało, że przez pół roku czaiłem się na Szaszkiewicza, żeby rzucić go do kanału; gdyby nawet zginął on z moich rąk, nie uznałbym tego za przestępstwo, przeciwnie, gdyby mnie nawet powieszono za zabójstwo, uznałbym się za męczennika poległego za polską sprawę, a zabójstwo za zasługę, tym bardziej, że zginął jeden «Moskal»". Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 53 Jedno wydaje się w tym wypadku pewne: polityczny upadek narodu polskiego był dla „Ruskiej Trójcy" przykładem i dowodem na to, że utrata niepodległości nie jest równoznaczna ze śmiercią narodu, że naród ginie dopiero wtedy, gdy przeradza się w inny, a więc zmienia swój język, zapomina o swojej przeszłości, tradycjach i zatraca wszelkie cechy odrębne. Rusinom groziła zmiana alfabetu na łaciński po opublikowaniu projektu J. Łozińskiego, jednak do przyjęcia nowego alfabetu, równoznacznego dla „Trójcy" ze śmiercią języka, a przez to i zatraceniem cech odrębnych nie dopuścili czołowi działacze ukraińscy, a szczególnie Szaszkiewicz, który w nowo stworzonym przez siebie zacho-dnioukraińskim wariancie literackiego języka (zastosowanym w całej Rusałce Dniestrowej) pisze z szacunkiem o cyrylicy: Czy godzi się bezcześcić s'wiątynię? Czy godzi się podstawiać nogę siwemu starcowi, który się nami od dzieciństwa opiekował, zasłaniał od burzy, chronił przed pożerającym ogniem, podtrzymywał duszę (iskierkę nadziei) tlącą się w ciele. Czy godzi się odrzucać „azbukę" s'więtego Cyryla, lubomędrca wysoce rozumnego, wielouczonego, co tak głęboko wejrzał w język słowiański, który bystrym sokolim okiem przejrzał go na wskroś, który mocnym, myślącym duchem objął wszystkie głosy majestatycznego dźwięcznego języka Słowian, wiedząc dobrze, że ich ni greckimi, ni rzymskimi literami oddać nie można postanowił zaproponować nam trwałe (sukromi) znaki piśmiennictwa, stworzyć alfabet narodowosłowiański (narodnosłowiański) i wzniósł dzieło podniebiańskie, jakiemu oprócz greckiej i łacińskiej żadna ortografia spośród tych języków dorównać nie zdoła.32 (tłum. - W. M.) Ostra krytyka Łozińskiego, tym razem już nie za projekt, a użycie łacinki w wydaniu ruskich pieśni weselnych33 podjęta przez Szaszkiewicza, była przejawem dalszej konsekwentnej walki o zachowanie tradycji i ciągłości alfabetu oraz o rozwój na podstawie zabytków ruskich własnego piśmiennictwa ukraińskiego. Jak widać, dla Szaszkiewicza nie było przestępstwem użycie grażdanki, a więc zmodyfikowanej cyrylicy (sam jej użył), ale „największym oszustwem" i „niewybaczalnym grzechem" było odrzucenie alfabetu rdzennie ruskiego, a przyjęcie „liter łąckich", które - zdaniem autora recenzji - zupełnie nie odpowiadają 32 M. Szaszkewycz, Ruskoje wesile, [w:] Rusałka Dnistrowa. (Fotokopia z wydania 1837 r.), Kyjiw 1972, s. 132 (rec). 33 Por. J. Łoziński, Ruskoje wesiłe, Przemyśl 1835. 54 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... językowi ruskiemu. Zaś stworzony przez Cyryla alfabet urastał w przekonaniu Szaszkiewicza do ideału, dla którego nie mógł wprost znaleźć słów uznania. Stał się ów podarunek tego wielkiego męża świętym, najrzetelniejszym, najdroższym spadkiem, którego nam wszyscy zazdroszczą, który nam w całym ś\viecie przynosi sławę, do którego nasi dziadowie całym sercem przylgnęli, płonącą miłością obejmowali, wciąż przez wszystkie stulecia swym troskliwym okiem strzegli i w obronie własną piersią osłaniali. Alfabet świętego Cyryla był dla nas niebiańską, nieugiętą twierdzą, która zniosła wszelkie zastoje i upadki, niezłomnym słupem, niezachwianą skałą, na której Ruś święta przez tyle stuleci srodze nękana krzepko stała. Jest to dziewica rajska, gwieździsta, dobroserdeczną siłą opromieniona, która nas ciepłym, słodkim powiewem ogarnia. Jej w tym zasługa, że my dotychczas jesteśmy Ru-sinami.34 (tłum. - W. M.) Szaszkiewicz - jak się wydaje - przywiązywał tak wielkie znaczenie i idealizował cyrylicę nie tyle w celu zachowania jej w nowoczesnym piśmiennictwie ukraińskim (Rusałka napisana jest grażdanką), ile w celu ratowania piśmiennictwa zachodnioukraińskiego przed wciąż grożącym mu wyrzeczeniem się na zawsze własnych tradycji i przejściem do obozu polskiego. W tym miejscu dotykamy sprawy szczególnie istotnej, skomplikowanej i dla dzisiejszego czytelnika niekiedy wręcz trudnej do zrozumienia. Nie ulega bowiem wątpliwości, że propaganda rewolucyjno-demo-kratyczna polskiego ruchu konspiracyjnego w trzydziestych-czterdzies-tych latach w Galicji przyczyniała się w znaczny sposób do powstania niezależnej myśli i utwierdzenia świadomości narodowej wśród społeczeństwa zachodnioukraińskiego. Nie mogło być zresztą inaczej, skoro do polskiego tajnego stowarzyszenia, które dążyło do wskrzeszenia państwa polskiego drogą rewolucji, należeli nie tylko Rusini deklarujący się jako „gente Rutheni, natione Poloni", ale również działacze świadomi swej ukraińskiej odrębności narodowej, będący często także członkami kółka Szaszkiewicza. Zastanawia jednak fakt następujący: jak owa świadoma swej przynależności narodowej część inteligencji zachodnioukraińskiej mogła pogodzić równoczesną przynależność do konspiracyjnych towarzystw 34 M. Szaszkewycz, Ruskoje wesile, s. 132-133. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 55 polskich i do kółka Szaszkiewicza, który grożącą Rusinom zmianę alfabetu ruskiego na łaciński utożsamiał ze zmianą języka ukraińskiego na polski, równoznaczną w jego pojęciu wręcz ze śmiercią galicyjskiej części narodu ukraińskiego. Szukając odpowiedzi na postawione pytanie, trudno nie przytoczyć w dotychczasowych pracach naukowych nie uwzględnianej wypowiedzi Mikołaja Andrusiaka, który pisze: W czasie, kiedy generacja patriotów halicko-ruskich Harasewyczów, Mo-hylnyckich, Lewyckich, Śnihurskich, obstając za swoją ruską odrębnością nie znalazła właściwego języka, ażeby przemówić do swego ludu, spiskow-scy polscy: Kasper Cięglewicz, spolszczeni Julian Horoszkiewicz i Michał Popel za wzorem Tomasza Padury wierszami w ukraińskim języku ludowym starali się pociągnąć do walki o wolność Polski lud ukraiński w Galicji. W tych wierszach powoływali się na braterstwo Lacha z Rusinem i wzywali do walki o wolność, którą wydarł im Niemiec-cesarz. To posługiwanie się spiskowców polskich językiem ukraińskim, którego obecnie [w 1936 r.] większość Polaków nie cierpi, niewątpliwie zjednało dla polskich stowarzyszeń tajnych nawet najbliższych towarzyszy Szaszkiewicza, który sam jednak nie widział w odezwach spiskowców polskich zapowiedzi szczerego braterstwa polsko-ruskiego.35 Szaszkiewicz, a także inni alumni lwowskiego seminarium greckokatolickiego świadomi ukraińskiej odrębności narodowej okazywali swe sympatie, a często i poparcie dla dążeń państwowych Polaków, od których mogli się wiele nauczyć, ale bliska i szczera współpraca polsko-ukraiń-ska była na większą skalę niemożliwa, ponieważ Polacy skłonni byli zaprzeczać istnieniu odrębnej narodowości ukraińskiej, o czym świadczą m.in. wypowiedzi na ten temat Wacława Zaleskiego czy działalność członka Stowarzyszenia Ludu Polskiego Kacpra Cięglewicza, agitującego Ukraińców do udziału w powstaniu listopadowym. Takie zwroty w odezwach spiskowców polskich, jak np. „tak Mazur, Łytwak Polakom je tak i my Rusyny Polakamy", zaprzeczały istnieniu odrębności narodowej Rusinów, których świadomość narodowa w tych czasach wciąż wzrastała. Nie ulega wątpliwości, że podobne hasła i sądy mogły wywoływać jedynie sprzeciw wśród Rusinów. Być może nie pozbawione pewnych podstaw jest wobec tego twierdzenie M. Andrusiaka, iż wiersz Szaszkie- 35 M. Andrusiak, Ukraiński ruch narodowy i konspiracja polska w Galicji w U. 30-tych i 40-tych XIX w., „Biuletyn Polsko-Ukraiński" 1936, nr 36(175), s. 360. 56 Kształtowanie się nowowzytnego piśmiennictwa ukraińskiego... wicza o walce rusko-polskiej w okresie istnienia niepodległego państwa należy traktować jako wyraz przeciwstawienia się poety ukraińskiego wezwaniom Cięglewicza. Nie można też wykluczyć, iż utwór ten stanowi po części również poetycką odpowiedź na sądy Zaleskiego, który we wstępie do zbioru Pieśni polskie i ruskie ludu galicyjskiego (zebranych przy pomocy studentów, m.in. również i Szaszkiewicza) pisał, iż „wyłączanie Rusinów od literatury polskiej" jest „bardzo szkodliwe" i nie dopuszczał myśli o tym, by Rusini „mieli własną literaturę". Można wreszcie sądzić, co będziemy starali się dowieść, iż wiersz Szaszkiewi-cza pomyślany był raczej jako utwór może nie tyle polemiczny w stosunku do „śpiewu historycznego"Bolesław Krzywousty Juliana U. Niemcewicza, co pisany przez Rusina z Galicji myślącego o interesach własnego narodu. Niezależnie od tego, która z trzech hipotez okaże się najbardziej prawdopodobna (nie to jest w tym wypadku najistotniejsze), to godne podtrzymania wydaje się przekonanie Andrusiaka, iż wiersz Szaszkie-wicza był nie tyle wyrazem nienawiści do polskich dążeń państwowo-ściowych, ile raczej drogowskazem dla Ukraińców uświadamiającym im, że oni również posiadają swoją własną tradycję państwową, odrębną od polskiej, a więc że i oni winni dążyć do wywalczenia sobie własnego państwa36. Oprócz tej pośredniej, artystycznej wypowiedzi Sza-szkiewicza istnieje również bezpośrednia wypowiedź Rusina na temat możliwości powstania państwowości ukraińskiej. Może ona świadczyć 36 Tamże. Dla porządku warto w tym miejscu odnotować, że Andrusiak {U źródeł ukraińskiego odrodzenia narodowego, „Biuletyn Polsko-Ukraiński" 1936, nr 33(172), s. 336-337) źródeł zachodnioukraińskiego odrodzenia narodowego doszukuje się już w okresie rozbiorów Polski, ponieważ nawet wśród posługującego się językiem polskim wyższego duchowieństwa ruskiego cerkwi unickiej, będącej rezerwuarem s'wiadomosci narodowej Ukraińców, istniały jednostki, które obstawały za ruską odrębnością narodową. Odrębność tę udowadniali rządowi austriackiemu biskup lwowski L. Szeptycki (1749-1779) od r. 1762 równocześnie metropolita) i oficjał generalny katedry święto-jurskiej A. Lewiński, który okazując wielkie przywiązanie do swego narodu, obrządku oraz s'wiadomos'ć tradycji historycznej pisał, że „tu jest Księstwo Ruskie i Książęta Ruscy w niem dziedziczyli". Żądając zaś równouprawnienia obrządku greckiego z łacińskim, zwracał uwagę na to, że Ukraina (oczywiście miał na myśli Prawobrzeże) mimo ciężkiego prześladowania i więzienia pozostaje przy unii. „Niech tylko parem cum Latinis respectum apud S. Sedem nie znajdziemy - pisał - to Ukraińcy niechybnie szukać go będą u Moskwy, nie zważając na oczywistą dusz swoich zgubę". Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 57 o tym, że ówcześni budziciele narodowi w Galicji myśleli nie tylko o ukraińskiej odrębności kulturalnej i narodowej, ale przychodziły im również do głowy oczywiście pod wpływem spiskowców polskich, myśli 0 własnej państwowości. Otóż ukraińska myśl niepodległościowa zrodziła się w głowie Ukraińca z Przemyśla - spiskowca polskiego Mikołaja Kmycykiewicza, który widząc z jakim zapałem Polacy mówią o niepodległości swojej ojczyzny, pisał w 1932 r. (a więc jeszcze przed wystąpieniem oficjalnym Sza-szkiewicza) do swojego przyjaciela i wielbiciela poezji ukraińskiej Kazimierza Turowskiego: Wielki duch wolności opanował mnie - przyczyna tego jest niezwykła! najpierw Sulikowski (Jan) (polski ksiądz spiskowiec) ze swoim ultraliberali-zmem, po drugie sen, po którym wyczułem w sobie wielką zmianę. Śniło mi się, że wyzwoliłem Rusinów i stworzyłem im niepodległość... Moim zdaniem, byłoby najlepiej, gdyby Polska powstała, mam wielkie plany... Przede wszystkim mam na myśli Rusinów - Polacy niech mysią sami o sobie, ja myślę o swoich, tego mi nikt nie może brać za zte.37 Nie sposób by owa niepodległościowa myśl ukraińska (znana wśród działaczy „Ruskiej Trójcy", chociażby za pośrednictwem poety Antona Łużeckiego) nie działała w sposób inspirujący na kształtowanie się programu artystycznego, a także poglądów ideowo-politycznych romantyków lwowskich. Myśl o politycznym odrodzeniu państwa ukraińskiego nie słabła wśród lwowskich alumnów greckokatolickich, a raczej wzmagała się w sytuacji, kiedy niejasne plany federacyjnego związku Polski 1 Ukrainy Kmycykiewicza (starającego się -jak utrzymuje J. Kozik -pogodzić sprawę polską z uzyskaniem jak największych gwarancji dla własnego narodu) okazały się płonne wskutek konfliktu polsko-ukraiń-skiego, zaogniającego się zresztą wraz ze wzrostem poziomu uświadomienia narodowego wśród Ukraińców. Zaś powściągliwość przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" w zajmowaniu głosu na temat politycznego aspektu jedności narodowej i odrębności państwowej czy raczej ogólnikowość ich programu politycznego nie musi przecież świadczyć o zupełnym braku zachodnioukraińskiej myśli niepodległościowej w trzydziestych-czterdziestych latach ubiegłego stulecia. Ta konsekwentna wstrzemięźliwość polityczna, ciągła ostrożność i nie wysuwanie haseł wolnościo- 37 s. 62. Cyt. za: M. Andrusiak, Ukraiński ruch narodowy, s. 360. Por. J. Kozik, op. cit, 58 Kształtowanie się nowowzytnego piśmiennictwa ukraińskiego... wych mogą świadczyć o czymś zupełnie odwrotnym i być oznaką chęci zachowania jak największej dyskrecji w tej kwestii. W sytuacji, kiedy -jak głosił z ambony cerkiewnej Szaszkiewicz -„odkryła nam sia rilla, sijmo, a zbyraty budem", romantycy zachodnio-ukraińscy, by nie zaprzepaścić szansy oraz nie zniszczyć myśli o kulturalnym i politycznym odrodzeniu własnego narodu, już na samym początku być może nie chcieli dążyć do realizacji swych celów drogą zbyt ryzykowną, a więc spisków i konspiracji. Woleli szukać innych rozwiązań. Nie mając właściwie wyboru zdecydowali się na drogę dłuższą, „mozolną, ale całkowicie legalną i dlatego możliwą w istniejących warunkach politycznych"38. Obranie takiej drogi wymagało oczywiście okazania pewnej lojalności wobec władz i wyrzekania się wszelkich nastrojów radykalnych, które nie zawsze dawały się jednak stłumić i znajdowały swe ujście szczególnie w poezji Szaszkiewicza, by przytoczyć następujący fragment wiersza, opublikowango po raz pierwszy w 1971 r.: [...] Spomynajmo, bratia myli Może, sporyn sposib dast' Woskresyty w nowij syli Rusku slawu, rusku wlast' (1834)39 [...] Hej, chto rusyn - za ratyszcze, W krepki ruky - mecz jasnyj, Szparka striła naj zaswyszcze Hordyj lasze, den ne twij (1834) Fakt, iż Szaszkiewicz powyższych wierszy nie włączył do Rusałki Dniestrowej, świadczy aż nadto dobitnie o tym, że poeta doskonale zdawał sobie sprawę z tego, iż w ówczesnej sytuacji o wielu sprawach nie wolno było i nie opłacało się mówić wprost. By nie wywołać niepotrzebnych podejrzeń, które mogłyby przeszkodzić w zrealizowaniu planu wydania Rusałki, Szaszkiewicz rezygnuje z włączenia do almana- 38 J. Kozik, op. cit., s. 65. 39 Wiersz ten przesiał na Ukrainę daleki krewny M. Szaszkiewicza J. Kupczyń- ski, żyjący w Polsce. Por. M. Szaszkewycz, Twory, s. 30, 156. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 59 chu również pośrednich, artystycznych wypowiedzi na temat łączności rozdzielonego kordonem narodu ukraińskiego. Do wypowiedzi tych należy zaliczyć wiersze historyczne poświęcone takim mocno utrwalonym w pieśni ludowej bohaterom narodowym, jak przywódcy ogólno-ukraińskich powstań przeciwko szlachcie polskiej z końca XVI i połowy XVII w., Seweryn Naływajko i hetman Bohdan Chmielnicki. Niezależnie od tego szereg mniej lub bardziej zakamuflowanych i nieuchwytnych napomknień wyzwalających wśród świadomych Rusi-nów w Galicji myśl o jedności narodowej i odrębności państwowej Ukraińców zawierały teksty drukowane, np. w przywoływanym już wielokrotnie almanachu Rusałka Dniestrowa. Uświadomieniu istnienia tej samej narodowości ukraińskiej po obu stronach wschodniej granicy monarchii habsburskiej miała zapewne służyć, i tak też musiała być rozumiana, myśl zawarta w następującym zdaniu Iwana Wahylewicza, rozpoczynającym Przedmowę do ludowych pieśni ruskich w Rusałce: Naród ruski z głównych plemion (pokoliń) słowiańskich (żyjący) pośrodku nich rozciąga się wzdłuż chlebodajnych ziem spoza gór Beskidów za Don. Podobnym celom służyły napomknienia o Siczy Zaporoskiej, zapo-rożcach, Dnieprze, złotych cerkwiach Kijowa czy o Włodzimierzu Chrzcicielu, za którego panowania „ruski naród" zjednoczył się i zrósł w jedno ciało, gościńce wzdłuż wykopano, prawdę z prostych serc i dawnych zachowań (zwyczajów) ustanowiono, a ziemia ruska cześć i sławę miała. Zresztą bez wskazywania na przeszłą, a tym samym (zgodnie z ogól-noromatyczną myślą wypowiedzianą tak trafnie przez Cypriana Norwida, iż „Przeszłość -jest to dziś, tylko cokolwiek dalej"; czy też pełnym treści napisem „Przeszłość przyszłości" na frontonie Świątyni Sybilli) i przyszłą jedność Ukraińców oraz bez aktualnej łączności z Ukrainą Naddnieprzańską dalszy etap rozwoju literatury zachodnioukraińskiej oraz odrodzenia narodowego był niemożliwy. Zdawali sobie z tego sprawę działacze „Ruskiej Trójcy", starając się w miarę możliwości dotrzeć do wychodzących w Rosji utworów pisarzy ukraińskich. W wyniku „wymiany dzieł literackich i naukowych"40 znane były w Galicji wydania utworów Iwana Kotlarewskiego, Hryhorija Kwitki- 40 Na temat obustronnej wymiany dzieł literackich i naukowych por.: J. Kozik, op. cit., s. 233-250. 60 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... Osnowianenki, Jewhena Hrebinki, Mykoly Kostomarowa, później Ta-rasa Szewczenki oraz prace Josyfa Bodianskiego czy Mychajły Maksy-mowicza i innych. Istotne, że docierały tu również w mniej lub bardziej zmienionej postaci przynajmniej niektóre z ważniejszych myśli tak cennej dla odrodzenia ukraińskiego, popularnej na Ukrainie, bo krążącej w wielu odpisach i kopiach słynnej Istorii RusówĄX. Działacze zachodnioukraińscy znali najprawdopodobniej zarówno tomik Mykoły Markiewi-cza pt. Ukraińskie melodie (Moskwa 1831), poprzedzony programowo-romantyczną przedmową, będącą poetycką ilustracją Istorii Rusów, a następnie swoistą jej kompilacją tegoż autora pt. Historia Małorusi (1842-1843) oraz dostosowane -jak zauważył S. Kozak - do Historii Rusów drugie, przerobione wydanie Historii Małorusi z 1830 r. Dymy-try Bantysz-Kamieńskiego. Oprócz tego do Galicji docierała wydawana przez Izmaiła Srezniewskiego „Zaporożskaja starina", na której łamach wydawca przedrukowywał obszerne fragmenty Historii Rusów, „uciekając się również do naśladownictwa i świadomej falsyfikacji wielu historycznych i epickich tekstów"42. Dodajmy również tu i ten istotny fakt, że z końcem lat trzydziestych budziciele zachodnioukraińscy mieli możność nawiązania osobistych kontaktów z takimi działaczami z Ukrainy Naddnieprzańskiej, jak Platon Łukaszewycz, który w 1839 r. przyjechał do Galicji, natomiast w 1842 r. bracia Iwan i Jakub Hołowaccy osobiście poznali przebywającego w Wiedniu Srezniewskiego. Jeżeli zastanowimy się nad motywami, którymi kierowali się wydawcy, przeznaczając prawie połowę Rusałki Dniestrowej na publikację pieśni ludowych, dojdziemy do wniosku, że wypływały one z przekonania jej autorów, iż jedynie ten poeta może oddziałać w jakiś sposób na masy, może wskazać drogę do oświaty i nauki, może być prawdziwie narodowym poetą, który przemówi we własnym języku narodowo-lu-dowym, potrafi z pieśni ludowych odczytać ducha narodu43 i wypowiedzieć jego myśli, odczucia w takiej formie, która by w sposób trafny oddawała jego charakter. Nadmieńmy przy okazji, że poglądy Szaszkie-wicza, Wahylewicza, a także Hołowackiego na temat roli i znaczenia 41 Opracowanie tego dokumentu przynosi praca S. Kozaka, U źródeł romantyzmu i nowożytnej myśli społecznej na Ukrainie, Wrocław 1978. 42 Tamże, s. 103. 43 I. Kokorudz. Cyt. za: O. I. Biełećkyj, Wstęp, [w:] Rusałka Dnistrowaja, s. 28. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 61 folkloru w życiu kulturalnym odradzającego się narodu ukraińskiego utrzymane są zasadniczo w duchu takich oryginalnych i powszechnie znanych w epoce romantyzmu myśli Herdera, jak chociażby wypowiedziane w 1767 t. we Fragmente zdanie, iż „poezja ludowa przedstawia najdokładniej charakter jakiegoś narodu i stanowi jego najwyższy wy- raz '44 We wstępie do ukraińskich pieśni ludowych w Rusałce Wahylewicz wyjaśnia, w jakim celu zamieszczono w Rusałce teksty poezji ustnej, jak należy rozumieć ich treść i sens, z jakiego punktu widzenia należy na nie spojrzeć, jakie myśli są w nich zawarte, dlaczego tak często mówi się w nich o „kniaziach", korowajach, chlebie, soli oraz jakie mają one znaczenie dla narodu i jego kultury. Wypowiadając się na temat "starożytności narodu ruskiego" Wahylewicz podkreśla, że naród ruski naj-trwalej zachowuje w „swoich obyczajach, pieśniach, obrzędach, bajkach, przysłowiach wszystko to, co mu pradawni dziadowie w spadku pozostawili"45. Zwracając się do przeszłości Wahylewicz jednak nie sięga, jak np. Chodakowski, tylko do czasów przedchrześcijańskich, ale przede wszystkim przypomina okres świetności i potęgi Rusi Kijowskiej: Święta Ruś była siedliskiem rajskich ptaków i cudów; jak powłoka czysta okrywało ją jasne niebo, ś\viat tętnił miłos'cią, ruski naród był sławnym i poważnym, poznawszy tajniki przyrody czcił ją i do serca przygarniał i panował pokój, ład, porządek i miłość wzajemna.46 (tłum. - W. M.) Wahylewicz, a także pozostali przedstawiciele zachodnioukraińskiego odrodzenia narodowego, byli zwolennikami głoszonej wówczas odrębności plemiennej Słowian, ale owej przynależności do jednego szczepu nie przeciwstawiali (jak np. wyznawcy poglądów głoszonych przez Chodakowskiego w rozprawie O Sławiańszczyźnie przed chrześcijaństwem) idei uniwersalizmu chrześcijańskiego jako obcej duchowi słowiańskiemu. Przyjęcie chrześcijaństwa na Rusi nie hamowało - w przekonaniu „Ruskiej Trójcy" - rozwoju wschodniosłowiańskiej i rodzimej kultury rusko-ukraińskiej, ponieważ: 44 G. Cocchiara, Dzieje folklorystyki w Europie, Warszawa 1971, s. 190, 193. 45 I. Wahyłewycz, Peredhowor k narodnym ruskym pisniam, [w:] Rusałka Dni-strowa, s. IX. 46 Tamże, s. X. 62 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 63 [••¦] księża śpiewali mszę świętą we własnym języku narodowym, nie sroży-li się, nie uważali się za panów, lecz jak dawniej, tak i obecnie żyli z ludem jak ojciec z dziećmi, byli im przyjaciółmi, dzielili smutek i radość pod ich niskimi strzechami. Nie zdarzało się, żeby kogoś wyzbywano dawnych zwyczajów i zacierano wyssane z mlekiem uczucia, apostołowie zaprowadzając wiarę chrześcijańską, a wykorzeniając pogaństwo nie wszczepiali obcej duszy w naród. Ruski naród wchłonął w zatroskane serca prawdziwe światło, a upiększając jego zewnętrzne oblicze ukochanymi ozdobami, zupełnie nie naruszał jego wewnętrznej czystości.4 (tłum. - W. M.) : 47 Wahylewicz, Szaszkiewicz, Hołowacki, a także pozostali działacze z kręgu „Ruskiej Trójcy" apoteozowali czasy panowania Włodzimierza Chrzciciela, podkreślając, iż kulturalne, ekonomiczne i militarne znaczenie zawdzięczała Ruś Kijowska mądrym rządom "kniaziów" i przyjęciu chrześcijaństwa z Bizancjum. Przytoczona wyżej wypowiedź Wa-hylewicza na temat stosunku duchowieństwa do ludu ruskiego w czasie nawracania go na wiarę chrześcijańską brzmi tak, jakby napisana została z jednej strony w opozycji do przewodniej idei znanej „Ruskiej Trójcy" rozprawy O Sławiańszczyźnie przed chrześcijaństwem Zoriana Do-łęgi-Chodakowskiego, który uważa, że „od wczesnego polania nas (Polaków) wodą zaczęły się zamazywać wszystkie cechy nas znamionujące, staliśmy się na koniec sobie samym cudzymi"48, zaś z drugiej - była rozwinięciem pochwały, którą, niejako „mimowolnie" wyraził Zorian w swej wypowiedzi o duchowieństwie ruskim49. Dla Ukraińców galicyjskich, a szczególnie dla twórców programu odrodzenia literatury narodowej szczególnie istotne znaczenie miał fakt, że Chodakowski ludowość utożsamiał z narodowością, a następnie pojęciu narodowości nadawał specjalne znaczenie i zupełnie inną treść. Narodowością będzie nie to, co łączy narody słowiańskie z innymi, lecz to, co je wyodrębnia spośród innych, obcych plemiennie narodów. Teo- 47 Tamże, s. X-XI. 48 2. Dolęga-Chodakowski, O Sławiańszczyźnie przed chrześcijaństwem oraz inne pisma i listy, wstęp i opr. J. Maślanka, Warszawa 1967, s. J9. 49 Tamże. Podobnie na ten temat wypowiadał się W. Zaleski. Por. Wacław z Oleska, O pieśniach ludu (Wyjątek z obszernej rozprawy o tym przedmiocie), „Rozmaitości" 1931, nr 46, s. 364. „Niemało się zapewne przyczyniła do utrzymania obrzędów [Na Rusi] i ta okoliczność, że służba Boża i uroczystości kościelne w narodowym odbywają się języku". ria ludowości Chodakowskiego, utożsamiająca kulturę ludu z kulturą narodową, bardzo odpowiadała rzeczywistości ukraińskiej, bowiem w procesie kształtowania się nowożytnego narodu ukraińskiego, w rodzeniu się jego ambicji kulturalnych i dążeń samodzielności politycznej lud ukraiński stał się podstawowym fundamentem narodu. Zaś mowa ludu ukraińskiego i poezja ustna (nierzadko bezpośrednio urastająca do rangi narodowej) posłużyły jako podstawa do stworzenia języka literackiego i nowożytnej literatury ukraińskiej, cementujących z czasem grupy posługujące się gwarami czy dialektami w jedną wspólnotę narodową. O tym, jakie wartości i jaką rolę miała dla działaczy galicyjskich ukraińska twórczość ustna, dodatkowo świadczy widniejący na początku części folklorystycznej Rusałki epigram z Kollara: Pieśni ludowe to: trwała ostoja narodowości płodne oświaty osnowy, głębokie źródło mądrości ozdoba i tarcza mowy. (tłum. - W. M.) Zamieszczone w Rusałce utwory, zaczerpnięte z rodzimego folkloru, miały stanowić swego rodzaju materiał dowodowy dla potwierdzenia słuszności sądu Kollara i zarazem posłużyć jako przykład wykorzystania dorobku narodu - ludu ukraińskiego i jego języka do stworzenia własnego piśmiennictwa, za pośrednictwem którego miało nastąpić oświecenie tegoż narodu i podniesienie świadomości narodowej. Dlatego też po krótkim zarysie historii Rusi Kijowskiej (od przyjęcia chrześcijaństwa, przez rozdrobnienie dzielnicowe po okres walk z Tatarami, które doprowadziły Ruś do upadku) Wahylewicz we wstępie do pieśni ludowych uświadamiał swoim rodakom raz jeszcze, iż ukraińskie pieśni epickie, głównie historyczne i dumy kozackie, są trwałym zabytkiem historii, kultury, obrzędów i zwyczajów Rusinów oraz „świadectwem heroicznej chwały praojców naszych": W dumach rozkwita rycerskimi czynami wielkość związana ze spełnionym wewnętrznym mirażem, one więc są najwierniejszym obrazem broniących się i ginących straceńców. Rycerskie czyny z Zaporoża rozbrzmiewały wysokim echem kurhanów po całej Rusi, a z Beskidów i innych stron rozbiegli się chłopcy-mołojcy, by pomścić smutną niewolę ludu... Rusin wszystko, co 64 Kształtowanie się nowowiytnego piśmiennictwa ukraińskiego... dostrzegł, co zniósł i wycierpiał i czego dokonał przelewał w słowa z pełnej duszy płynące [...],50 (tłum. - W. M.) „te dumy, które -jak zauważył Zaleski - po dziś dzień brzmią po całej Rusi".51 Głównie właśnie ukraiński epos bohaterski zrodzony w ogniu narodowo-wyzwoleniowych zmagań z obcym naporem i pobudzający do przetrwania w czasach niewoli, cementujący narodową wspólnotę, jej więzi patriotyczne i historyczno-świadomościowe52 stanowił dla romantyków zachodnioukraińskich niewyczerpane źródło inspirowania tych ogólnoludzkich norm etycznych i haseł wolnościowych. Opiewani w epice ludowej legendarni bohaterowie stawali się dla romantyków, by powtórzyć za Marią Janion, „ich żywym ludowym wcieleniem". Do Rusałki dobrano więc takie powszechnie znane i śpiewane na Ukrainie historyczne pieśni i dumy ukraińskie, jak chociażby duma o towarzyszu walk Bohdana Chmielnickiego i przyjacielu Krzywonosa (będącego sprzymierzeńcem prostego ludu) Morozence53, Konowczence (uczestniku powstania ludowego, które wybuchło na Ukrainie w 1738 r.), Dowbuszu (watażce galicyjskich opryszków). Pieśni te mogły podnosić na duchu, odradzać nadzieje, wzbudzać wiarę i przekonanie wśród Rusinów, że skoro pieśń ukraińska przetrwała, nie zginęła, a więc nie zginie, lecz odrodzi się też i naród ukraiński. Teoretycznie głoszony i praktycznie realizowany przez autorów Rusałki postulat ludowości był więc jednym z podstawowych środków zmierzających do głównego celu, jakim miało być unarodowienie literatury ukraińskiej. 53 50 I. Wahyłewycz, op. cit„ s. XIV. 51 Wacław z Oleska, op. cit., s. 364. 52 S. Kozak, Folklor epicki jako źródło świadomości narodowej Słowian, [w:] Z polskich studiów slawistycznych, Seria 6, red. L. Bazylow, Warszawa 1978, s. 302. Oj Moroze! Morozyne, presławnyj kozacze, Hej, za toboju ciła Łytwa i Ukrajina płacze; Ne tak tają Ukrajina jak teje hardo - wijsko. - Hej, płacze, płacze Morozyna jduczy rano na misto... ... Posadyły Morozyna na wysokij mohyli Hej! pohladaj-sia Morozyne po wsij swoji Ukrajini... {Rusałka Dnistrowa, s. 18-19). Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 65 Następnym ważnym czynnikiem wiodącym do unarodowienia, a tym samym i wyodrębnienia się zachodnioukraińskiej literatury, był tzw. historyzm, uchodzący za znamienną cechę piśmiennictwa doby romantyzmu. Wypowiedziane w Azbuce i abecadle poglądy na temat literatury jako obrazu życia i sfery duchowej narodu rozwija Szaszkiewicz w Rusałce Dniestrowej, podkreślając, iż zrębem prawdziwie narodowej i oryginalnej literatury ukraińskiej powinna stać się historia ojczysta, bowiem tylko w literaturze opartej na własnej heroicznej przeszłości nie zabraknie idei, która integruje i odradza naród. Tworzącą się literaturę zachodnioukraińską Szaszkiewicz pragnie unarodowić nie tylko „zewnętrznie", przez formę, znaki alfabetu cyrylickiego, itd., ale i dogłębnie przez zwrot do przeszłości i powiązanie historii z teraźniejszością. Przeszłość - „starodawność" jest bowiem - zdaniem Szaszkiewicza - tą nie milknącą i znaczącą pieśnią, która na różne sposoby odzywa się do nas sprzed wieków i raz cichym, łagodnym przemawia głosem, szczerym uczuciem ogarnia serca, to znów natchnie niezłomną mocą duszę naszą, pozostałych - zaś nadprzyrodzonymi - rzekłbyś - zadziwia czynami, potem znów jak łabędź tęskno zakwili, łkaniem siwych praojców opłakuje synów, to znowu pociechą owieje i serca radością napełnia, a w duszach stwarza szacunek świątobliwy pradziadom zmarłym.54 (tłum. - W. M.) Poprzedzając wstępem (Starodawność... - Staryna...) historyczne pieśni i dawne dokumenty ruskie zamieszczone w Rusałce, Szaszkiewicz chce jakby podkreślić, że nie można ich traktować jak przedmiotu zainteresowań czysto akademickich, ściśle naukowych i archeologicznych, gdyż Starodawność jest to obraz wielki, jest to zwierciadło jak woda czyste, w którym ukazuje się nie zamącone oblicze stuleci. Tam powinnes wnuku spojrzeć, a dowiesz się jak twoi ojcowie i twoi pradziadowie żyli, czym się zajmowali, co ich pocieszało i rozweselało, a co martwiło, jakie słońce wśród nich s'wieciło, jak myśleli i jakim uczuciem darzyli przyrodę, okolice, świat cały, z kim się spotykali i jak to na nich oddziaływało, jak wyglądał ich świat wewnętrzny, a jak zewnętrzny, co ich pobudzało i dodawało otuchy do dalszego działania, a co ich z nóg ścinało, jaki ich język, jaka biesiada, jaką 54 M. Szaszkewycz, Staryna [przedmowa do pieśni historycznych], [w:] Rusałka Dnistrowa, s. 115. 66 Kształtowanie się nowowiytnego piśmiennictwa ukraińskiego... mieli duszę, jakie serce, słowem, jakimi chcieli się przed tobą zaprezentować i czego po tobie oczekują.55 (tłum. - W. M.) Z przytoczonego przez nas fragmentu wstępu do historycznych materiałów opublikowanych w Rusałce widać, jak wielkie znaczenie przywiązuje Szaszkiewicz do historii, z jakim szacunkiem odnosi się do tradycji rodzimych oraz jaką rolę przypisuje on poznaniu przeszłości własnego narodu w kształtowaniu świadomości Rusinów i tzw. unarodowieniu rodzimej literatury. Autor jak gdyby ożywia historię („starodaw-ność odzywa się do nas sprzed wieków"). Są jeszcze inne, co najmniej dwie, kwestie, które uwidoczniają się w wypowiedziach Szaszkiewicza, a także pozostałych działaczy „Ruskiej Trójcy" (por. chociażby omawiany wcześniej wstęp do ukraińskich pieśni ludowych Wahylewicza) na temat historii narodu. Po pierwsze przyroda, piękno krajobrazu i ziemi ojczystej stanowią tło dla dziejów narodu. Ów determinizm historyczny - do czego jeszcze wrócimy -pozwala autorom Rusałki dojść do przekonania współbrzmiącego z wyznaniem Seweryna Goszczynskiego, który nie mogąc wyjść z podziwu dla piękna ukraińskiej przyrody powiedział: „taka ziemia wpłynęła na swoich mieszkańców i wypiastowała naród mogący stanąć między najzdolniejszymi".56 Oświadczenia Wahylewicza brzmią jak pewnego rodzaju manifest wzywający Rusinów do zajęcia się poznaniem przeszłości swojego narodu i wydobycia z niej wartości, do których naród pragnąłby się przyznać, zechciał je pielęgnować i rozwijać. Historia w świadomości wydawców Rusałki przeplata się z teraźniejszością, teraźniejszość poszerzana jest o przeszłość. Historia jest świadectwem chwały minionych i bieżących lat, gdyż „duże odłamki" owego obrazu przeszłości, „owego cudownego zwierciadła" -jak mówi Szaszkiewicz - zachowały się i „żyją" do dziś po cerkwiach, monastyrach i rozbrzmiewają po całej Rusi w pieśniach, obrzędach i zwyczajach. Należy je tylko - mówi dalej autor Staryny - zebrać, nadać im odpowiedni kształt i formę, a powstanie „pieśń potężna, długa, bezgraniczna, która rozejdzie się po całym 55 Tamże, s. 115. 56 S. Goszczyński, Kilka słów o Ukrainie i rzezi humańskiej, [w:] tenże, Zamek kaniowski, opr. M. Grabowska i M. Janion, Warszawa 1958, s. 114. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 67 świecie i głośnym echem rozgłosi (rozhremyt') sławę minionych i teraźniejszych lat całego narodu"57 oraz wskaże Rusinom wielkość ich tradycji, przypomni bohaterów narodowych, których odwaga i męstwo wzbudzą u współczesnych poczucie dumy narodowej i wiarę w odrodzenie narodu w sensie kulturalnym i politycznym. Do takich mniej więcej ogólnych uwag teoretycznych na temat roli historii w życiu narodu ukraińskiego musiały ograniczyć się oficjalne wystąpienia Szaszkiewicza, a także Wahylewicza do 1836 r., mimo że w tym czasie Szaszkiewicz był - jak już wspomnieliśmy - autorem trzech wierszy o ważkiej treści historycznej i stosunkowo wysokich walorach artystycznych. Umieszczenia tych utworów w Rusałce Dnie-strowej nie mogli wydawcy, niestety, ryzykować, gdyż po 1830 r. cenzura była zbyt czujna na przejawy postępowego historyzmu romantycznego, o czym działacze „Ruskiej Trójcy" mieli możność przekonać się po wydaniu przez cenzora lwowskiego (Benedykta Lewickiego) negatywnej opinii o publikacji Zori będącej pierwowzorem Rusałki Dnie-strowej. Uznanie przez cenzurę historyzmu za narzędzie walki wolnościowej wpłynęło też zapewne tak na złagodzenie, powściągliwość oraz zaniechanie ukazywania przez autora Staryny konkretnych epok czy wydarzeń historycznych z dziejów Ukrainy, które najbardziej przyczyniłyby się do podniesienia świadomości narodowej Ukraińców, jak i na zrezygnowanie z próby zamieszczenia w Rusałce wierszy i artykułów historycznych. Mimo że w Rusałce Dniestrowej ograniczono się do bardzo ogólnikowych wypowiedzi na temat znaczenia i roli historii w formowaniu się nowoczesnego narodu, to jednak należy przyznać, że autorzy almanachu okazali i tak stosunkowo duże zainteresowanie historią, w której naród ukraiński, w tak ważnym dla niego okresie kształtowania się odrębnej świadomości narodowej, mógł pilnie i ze skutkiem szukać korzeni własnego życia. Na podstawie zawartości treściowej Rusałki widzimy też, jak bardzo jej autorzy świadomi byli roli poezji jako jednego z najważniejszych źródeł kształtowania opinii publicznej. Włączone do almanachu ludowe pieśni historyczne i dumy kozackie, opiewające przywódców powstań narodowych, przyczyniały się do upowszechniania i głębszego utrwalania istniejących już legend o bohaterach, ugrunto- M. Szaszkewycz, Staryna, s. 116. 68 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... wując tym samym świadomość narodową. Umacnianiu wspólnoty narodowej służyły w nie mniejszym stopniu oryginalne utwory poetyckie. Wiersze o tematyce historycznej Szaszkiewicza, przywołując ważne karty z dziejów narodu ukraińskiego, zachęcały do zainteresowania się historią własnej ojczyzny, pięknem rodzimego krajobrazu oraz uświadamiały związek z pełną kurhanów i mogił ziemią ukraińską, chroniącą ciała przodków. O tym, jak wielka chęć unarodowienia literatury poprzez ukazywanie różnorodnych powiązań historii z przeszłością towarzyszyła utworom Szaszkiewicza, świadczy myśl zawarta w pierwszej strofie wiersza Zhadka, napisanego zresztą w duchu słowianofilskim: Zaspiwajmo szczo mynulo Peredwićkyj zhanu czas; Jak weselo kołyś buło, Jak to sumno nyni w nas.58 Zwrotka ta pod względem treści - zdaniem Szaszkiewicza - mogła liczyć na akceptację cenzora, gdyż rzeczywiście niewinnie brzmi ona w porównaniu z nadzieją na zmartwychwstanie, wskrzeszenie ukraińskiej sławy i władzy, którą wyraził poeta w cytowanym wcześniej fragmencie wiersza o incipicie „Spomynajte bratia myli...", czy w następującej wypowiedzi, również pozostawionej w rękopisach: Wciąż mogiły sławne ruskie chronią ciała wodzów swych. Kiedyś boje szły kozackie - dzisiaj spokój trwa. To zagrzmiało, zadudniło. Lepsza walka nieszczęśliwa niczym cisza głucha ta. Z walką choć nadzieja szła. A dziś któż ją ma?5' (tłum. - W. M.) Zawarta w przytoczonej wypowiedzi myśl Szaszkiewicza koresponduje z następującym fragmentem, krążącego w odpisach, przemówienia Bohdana Chmielnickiego, odtworzonego w sposób artystyczny przez twórcę Męczenników owych wszystkich zakatowano za ojczyznę ich własną, za wolnos'ć i za wiarę ojców swoich... I męczennicy ci, którzy niewinnie zginę- 58 Tegoż, Zhadka, [w:] Rusałka Dnistrowa, s. 61. 59 LB, archiw M. Szaszkewycza, p. II, od. zb. 72. Cyt. za: M. Szałata, op. cit., s. 151. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 69 li, wołają do was z grobów swoich, domagają się zemsty za krew swoją i wzywają was do obrony samych siebie i ojczyzny swojej.60 (tłum. - W. M.) Zarówno Szaszkiewicz, jak i pozostali działacze z kręgu „Ruskiej Trójcy" zwracali się przede wszystkim do historii Kozaczyzny, bowiem nosicielami idei narodu ukraińskiego byli na pierwszym miejscu Kozacy i ich przywódcy. Tacy hetmani, jak Bohdan Chmielnicki, Iwan Ko-nowczenko, Semen Naływajko (Nalewajko), a także Morozenko czy watażka Dowbusz byli ciągle przywoływani w pismach pisarzy „Ruskiej Trójcy" jako ucieleśnienie bohaterstwa, godności ludzkiej i narodowej, wolności Ukraińców oraz ich siły i wiary w zwycięstwo. Głoszone i realizowane przez „Ruską Trójcę" hasła zwrotu do historii, głównie Kozaczyzny, to jeden z głównych przejawów obrony utraconej niezawisłości, a wołanie o narodową niezawisłość i odrębność zawsze łączy się z renesansem historii narodowej i pietyzmem dla przeszłości, ze wspomnieniem zarówno utraconej wielkości, jak i chwili poniżenia narodu.61 Natomiast inne hasła romantyczne, np. powrotu do natury, poznania przyrody i ludu własnego kraju, sprzyjały tworzeniu poezji, której przedmiotem opisu jest krajobraz i terytorium narodowe zaliczane do ważnych elementów wchodzących w skład pojęcia narodu. Podejmowanie przez romantyków opisów ziemi rodzimej to jeszcze jeden przejaw unarodowienia literatury, gdyż - jak wiadomo - krajobraz w romantycznej estetyce zyskiwał wartość historyczną, wiązał się ściśle z duchem narodu i jego losami. Przyroda i ziemia ojczysta to coś więcej niż tło dziejów narodu: Sama natura wskazuje pierwiastki poezji narodowej. Każdy naród krzewi się na oznaczonym gruncie i pod oddzielnym klimatem. Nie możemy sobie pomyśleć (o) kraju, iżbyśmy zarazem nie pomyśleli o narodzie, jego charakterze i historii, i dopiero przez to połączenie ukazuje nam się kraj z powabem romantycznym. Lecz powabu tego nie może nikt lepiej odsłonić, jak poeta, który maluje nie tylko okolicę, ale także lud i jego historię, który nas 60 T. Konyśkyj, Istorija Rusow iii Małoj Rossiji, Nowy Jork 1956, s. 99. 61 G. Lukacs, Społeczno-historyczne warunki powstania powieści historycznej, [w:] Od Goethego do Balzaka. Studia z historii literatury XVIII i XIX wieku, Warszawa 1959, s. 250. 70 Kształtowanie się nowowiytnego piśmiennictwa ukraińskiego... przenosi w życie nie tylko natury i przestrzeni jak malarza, ale także w czasy i zdarzenia.62 Zapoczątkowane przez Chodakowskiego i podtrzymane przez licznych „pielgrzymów polskich" postulaty łączenia uroków krajobrazu ojczystego z historyzmem dla własnych celów wykorzystywali także z wielkim zapałem zachodnioukraińscy budziciele narodowi. Najbardziej z całej „Trójcy" zapalonym i wytrwałym entuzjastą podróży krajo-znawczo-historycznych był I. Wahylewicz. W rezultacie tych zainteresowań powstał nie tylko zamieszczony w piśmie „Ćasopis ćeskoho Muzeum" artykuł Wahylewicza Rozhorećki jaskini o rzekomo odkrytych przez autora starosłowiańskich napisach na ścianach jaskiń w Rozhor-czu (u źródeł rzeki Stryj w Karpatach), lecz i wiele prac historyczno-etnograficznych, dzięki którym autor uzasadnił historycznie narodowe aspiracje Ukraińców, połączył teraźniejszość z przeszłością i tradycjami samodzielności Ukrainy-Rusi, uzbroił ukraińską mysi narodową w logiczne i trwałe argumenty historyczne.63 Choć za najważniejsze źródła oryginalnej literatury ukraińskiej Wahylewicz uważał dzieje własnego narodu i rodzimy folklor, to jednak dużą wagę przywiązywał do piękna przyrody ojczystej, jako do dodatkowego czynnika wpływającego na powstanie pewnych niepowtarzalnych cech zarówno w samym charakterze Ukraińców, jak i w ich literaturze. Charakteryzując obrzędowe pieśni ludu w Rusałce Wahylewicz mówi: Pies'ni te są złotym następstwem szczęśliwych czasów, kiedy jeszcze sama tylko przyroda przemawiała do duszy ruskiej, a ona nią (przyrodą) napełniała swoje wnętrze. Wtedy duch wznosił się pod niebiosa, pod słońce i gwiazdy i bratał się z nimi, przywoływał je na ziemię, upiększa! nimi obrzędy Lady i wplótł je w zabawy, albo wzbiwszy się bystrym sokołem, latał poza 62 Walter Scott i jego wiek współczesny, „Gazeta Polska" 1829, nr 183, s. 730-731. Dodajmy, że autor tego artykułu uważa, iż dzieło poety „jest tylko swobodniejszą formą historiografii, ale zarazem formą, w której się duch historii wiernej częstokroć przebija jak w suchym opowiadaniu". Kończąc rozważania autor stwierdza, że w artykule swym nie mówi o angielskiej poezji narodowej w ogólnos'ci, gdyż poeci nie naśladują Scotta jako Anglika, ale jako poetę przeszłości, a każdy naród ma swoją przeszłość. „Gazeta Polska" 1828, nr 184, s. 736. 63 J. Kozik, op. cit., s. 93. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 71 grające morze, nabierał złota na skrzydła by pozłacać (kniahynię - pannę młodą) księżniczkę i przynosił kędzierzawe drzewce, które się do raju nachylało i obficie zakwitło losem przyszłym... Kwiat ten mieśCił się w korowaju jak księżyc jasny poutykany gwiazdami wokoło...64 (tłum. - W. M.) Wydając Rusałkę „Ruska Trójca" realizowała sformułowany przez Szaszkiewicza w Azbuce i abecadle postulat, iż „literatura któregokolwiek narodu powinna się wykluć i wzrosnąć z własnego narodu i zakwitnąć na tejże samej niwie". Autorzy, mimo kłopotów i trudności związanych z wydrukowaniem Rusałki, nie zrezygnowali ze swoich postanowień. Zrezygnowanie z wydania almanachu w nowo utworzonym alfabecie i języku ukraińskim było dla nich równoznaczne z wyrzeczeniem się swej przynależności narodowej do Ukraińców, jako narodu posiadającego odrębny język, kulturę oraz oryginalną literaturę i podporządkowanie się innej cywilizacji. Zaznaczmy przy okazji, iż powstanie Rusałki Dniestrowej można zaliczyć do tych zjawisk literackich, które udowodniają, iż dorobek kulturalny narodu nie ogranicza się jedynie do doświadczeń i pamięci o wydarzeniach historycznych, języku itd., ale że kultura narodu to sam naród, który dzięki głębokiej świadomości siebie, swojej roli i sił twórczych potrafi przeciwstawić się istniejącej sytuacji czy obowiązującym normom, zerwać z nimi i stworzyć nowe wartości. Ukraińska kultura narodowa zachowała swą ciągłość tam, gdzie mogła znaleźć schronienie, a więc głównie wśród ludu. Przedstawiciele „Ruskiej Trójcy" zdają sobie sprawę z pewnych niedoskonałości tak samego alfabetu zastosowanego w Rusałce według zasady „pisz, jak słyszysz, czytaj, jak widzisz", jak i „chropowatości" języka literackiego, która -jak pisze Sza-szkiewicz - spowodowana była tym, że [...] nadciągnęły chmury, tamci [tj. „pieśniarze i nauczyciele"] zamilkli, a narodowi i pis'miennictwu zdrzemnęło się na dłużej; jednak język i życzliwa dusza ruska była ws'ród Słowiańszczyzny jak czysta łza dziewczęca w dolinie Serafina.65 64 I. Wahyłewycz, op. cit., s. XIX. 65 M. Szaszkewycz, Peredsłiwje, s. III. 72 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... Szaszkiewiczowi zależało na doprowadzeniu języka i piśmiennictwa ukraińskiego do poziomu ogólnoeuropejskiego, ale nade wszystko pragnął on udowodnić, że w ogóle istnieje odrębna kultura ukraińska. Nieważne jaka - drzemiąca, podupadła czy zalążkowa. Ważne, żeby została odkryta, zauważona i zaakceptowana przez inne narody. Wydaniem Rusałki ukraińscy budziciele narodowi udowadniają, że ukraiński język poezji, prozy, publicystyki, nauki można stworzyć na podstawie rodzimego folkloru, pogardzanej dotąd mowy ludu i własnej tradycji historycznej, a także dowodzą, że o powstaniu języka literackiego, oryginalnego piśmiennictwa oraz odrębnej kultury, a tym samym o przynależności Ukraińców do grupy słowiańskich narodów nie mogą decydować żadne czynniki zewnętrzne, lecz wypływające z wewnątrz, tj. źródeł rodzimych. Nie oznaczało to jednak, że należy się wystrzegać jakichkolwiek wpływów obcych „z zewnątrz" i nie korzystać z osiągnięć innych literatur szczególnie narodów słowiańskich. Przeciwnie, starosłowiańskie zabytki piśmiennictwa miały służyć jako dodatkowe źródło poznania charakteru własnego narodu, który w przekonaniu zwolenników idei słowianofilskich, dość rozpowszechnionych w środowisku literackim Lwowa66, nie różnił się zbytnio od charakteru ogólnosło-wiańskiego. Dodajmy w tym miejscu, że świadectwem pewnych tendencji słowianofilskich nurtujących ukraińską inteligencję lwowską zgrupowaną wokół „Ruskiej Trójcy" był utwór Szaszkiewicza Zahadka zamieszczony w Rusałce*1'1', oraz tłumaczenia zabytków piśmiennictwa starosłowiańskiego Słowo o wyprawie Igora, Rękopis krółodworski czy serbskie pieśni bohaterskie, uznanych wówczas za źródła pierwszorzędnej wartości ogólnosłowiańskiej. Dorzućmy też, że podejmowane przez „Ruską Trójce" tłumaczenia wymienionych zabytków były w ówczesnych warunkach tworzeniem nowych utworów i jednocześnie jakby udowadniały, że język jest na tyle bogaty, iż można w nim oddać wszystkie treści i subtelności zawar- 66 Por. L. Nabielak, Zabytki starożytnej poezji słowiańskiej, „Haliczanin" 1:1830, s. 188-201. 67 Słowianofilstwo Szaszkiewicza jest jednak przykładem zaprzeczenia dość rozpowszechnionego przekonania, jakoby tendencje slowianofilskie były wówczas identyczne z ciążeniem ku Rosji. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 73 te w perłach piśmiennictwa starosłowiańskiego. Natomiast głoszone przez „Ruską Trójcę" idee słowiańskości to jedno ze znamion piśmiennictwa ukraińskiego doby romantyzmu, a ukraińskie słowianofiłstwo na terenie Galicji (w pierwszym etapie jego rozwoju) można traktować jako czynnik odrębności narodowej Ukraińców. Reasumując należy stwierdzić, że głoszone i realizowane przez poetów „Ruskiej Trójcy" idee ludowości, słowiańskości, zwrotu do historii, a szczególnie hasła obrony języka ukraińskiego były zarazem głównymi wyróżnikami etnicznymi i naczelnymi dyrektywami w walce 0 ukraińską kulturę i odrębność narodową. Jak wynika z poczynionych tu obserwacji, służąca unaradawianiu kultury ukraińskiej ludowość trójki entuzjastów odrodzenia Ukraińców przejawiała się w zbieraniu i publikowaniu rodzimych ludowych pieśni obrzędowych, historycznych i dum kozackich, a także w zaopatrywaniu publikowanych tekstów twórczości ustnej we wstępy i komentarze o charakterze krytycznoliterackim, naukowym czy popularyzator-sko-publicystycznym. Cechy narodowości odnajdywali też autorzy Rusałki w przeszłości słowiańskiej i historii własnego narodu. Idealizowane przez romantyków zachodnioukraińskich czasy prasłowiańskie, utożsamiane z ideałem prawdziwej narodowości, mogły, przynajmniej w początkowej fazie procesu odrodzenia narodowego, wyzwalać w świadomości Ukraińców galicyjskich poczucie więzi plemiennej — tzw. narodowości pierwszego stopnia. Zaś przez zwrot do historii starano się wykazać ciągłość dziejów narodu, związek i łączność z Ukraińcami po drugiej stronie kordonu oraz chciano zachować pamięć przodków w nadziei, że właściwe im takie cechy charakteru, jak siła woli, zdolności, wytrwałość 1 umiłowanie wolności zdolne są odrodzić się wśród współczesnych Ukraińców świadomych swojego związku z przodkami - Kozakami ukraińskimi. Wszystkie cechy charakteru Kozaków, ich sława i miejsce ich pobytu - niezwyciężona Sicz Zaporoska - miały służyć jako zalążek odrodzenia narodu ukraińskiego. Co się natomiast tyczy realizacji hasła obrony języka ukraińskiego, to najlepszą i najskuteczniejszą obroną mogło być tłumaczenie na język ukraiński utworów z innych literatur, a przede wszystkim tworzenia oryginalnej poezji i prozy artystycznej, które miałyby wartość nieprzemijającą i były niezaprzeczalnym świadectwem odrębności kultury i w ogóle narodowości ukraińskiej. 74 Kształtowanie się nowowżytnego piśmiennictwa ukraińskiego... Można wobec tego stwierdzić, że poglądy pisarzy „Ruskiej Trójcy" na temat narodu i ukraińskiej odrębności zasadniczo nie odbiegały od wypowiedzi ówczesnych postępowych teoretyków pojęcia narodu. Nadmieńmy, że choć z punktu widzenia współczesnej nauki wspólny język nie musi być ani warunkiem koniecznym, ani wystarczającym dla uformowania się narodu (np. w wypadku posiadania odrębnej państwowości Austria, Niemcy)68, to jednak w sytuacji nie posiadania własnego państwa tworzenie się i istnienie ojczystego języka narodowego, a następnie odrębnej kultury narodowej, jest warunkiem istnienia i najważniejszą definicyjną cechą narodu. Zasługi pisarzy „Ruskiej Trójcy" na polu zachodnioukraińskiego odrodzenia narodowego polegają nie tylko na tym, że działacze ci -jak słusznie stwierdza J. Kozik - [...] naród ukraiński uważali za niezależny, całkowicie samodzielny wśród narodów słowiańskich i wyraźnie odróżniający się od narodu polskiego, rosyjskiego i białoruskiego.69 - nie były to poglądy zupełnie nowe, mieli oni bowiem w tych sądach swych prekursorów zarówno wśród samych Rusinów galicyjskich (J. Mohylnycki), jak i Ukraińców (M. Maksymowicz), a także Polaków (Samuel B. Linde i Jerzy S. Bandkie). Ze względu na niski stopień uświadomienia narodowego Ukraińców w Galicji przed rozpoczęciem działalności przez „Ruską Trójcę" bardzo ważne znaczenie miał fakt, że próbowali oni określić i podać dość oryginalne i uzasadnione definicje narodu. Za największe osiągnięcia przedstawicieli zachodnioukraińskiego odrodzenia narodowego należy -jak się wydaje - uznać to, że zaproponowane przez siebie definicje narodu osadzili oni w realnej rzeczywistości i wypełnili je konkretną treścią. To ich zasługa, że w tak trudnym dla rozwoju kultury ukraińskiej w Galicji okresie język Rusinów przeszedł kolejne stadia rozwojowe niezbędne do powstania nowożytnego literackiego języka narodowego. 68 J. J. Wiatr, Obiektywne podstawy więzi narodowej, [w:] tenże, Polska - nowy naród, Warszawa 1971, s. 10. 69 J. Kozik, op. cit., s. 178. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej... 75 Dzięki zainteresowaniom ludoznawczym, folklorystycznym70, naukowym, literackim i językoznawczym przedstawiciele „Ruskiej Trójcy" połączyli umiejętnie zachodnioukraińskie dialekty regionalne i stworzyli jedną wspólną dla całego narodu literacką odmianę języka ukraińskiego. W ten sposób język ukraiński funkcjonujący na zasadzie gwary ludowej został podniesiony do należytej mu rangi i zaczął pełnić rolę spoidła łączącego naród oraz czynnika ugruntowującego poczucie narodowej odrębności Ukraińców lat trzydziestych XIX w. w Galicji. Do idei „Ruskiej Trójcy" nawiązywały następne pokolenia twórców literatury i kultury ukraińskiej, a dorobek literacki i działalność romantyków galicyjskich na rzecz odrodzenia narodu ukraińskiego wciąż przyciąga uwagę badaczy literatury oraz procesów narodowotwórczych. 70 Problem znaczenia folkloru w działalności Szaszkiewicza, Wahylewicza i Ho-łowackiego omówiono szczegółowo w oddzielnej pracy. Por. W. Mokry, Folklor i jego rola w działalności przedstawicieli „Ruskiej Trójcy", [w:] Studia Polono-Slavi-ca-Orientalia, Wrocław 1979, Acta Litteraria VI. III. Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" 1. Wstępne uwagi ogólne Jeżeli język nazwiemy wielką, harmonijną i wielogłosową muzyką narodu, to piśmiennictwo będzie jego najpiękniejszym odbiciem. (M. Szaszkiewicz) Na dorobek pisarski trzech najwybitniejszych przedstawicieli odrodzenia narodowego Ukraińców w Galicji - Markiana Szaszkiewicza, Iwana Wahylewicza i Jakuba Hołowackiego - złożyły się prace z dziedziny folklorystyki, językoznawstwa, artykuły krytycznoliterackie, listy, a przede wszystkim utwory czysto literackie (głównie poetyckie) oraz liczne przekłady z literatur słowiańskich (serbskiej, czeskiej, polskiej, staroruskiej). Przed przystąpieniem do opisu i analiz szczegółowych dorobku pisarskiego interesujących nas autorów, warto zaznaczyć, że przyszło im tworzyć w niezwykle niesprzyjających rozwojowi życia literackiego warunkach. Sytuacja ta była wynikiem katastrofalnego stanu os'wiaty i poziomu nauczania języka ojczystego nawet na szczeblu elementarnym. Były to konsekwencje braku kadry przywódczej, a przede wszystkim braku wzorów zachowania, które można było przejąć i rozwijać. Doszły wreszcie nieprzezwyciężone trudności pisarzy „Ruskiej Trójcy" z cenzurą miejscową (która nie zgodziła się na wydanie przygotowanego przez nich almanachu, a gdy ukazał się w Peszcie - skonfiskowała go). Wszystko to spowodowało, że twórczość romantyków ukraińskich nie miała warunków by rozwinąć się w pełni, zwłaszcza pod względem gatunków, nie spotykamy więc tu np. jakże ważnych w epoce romantyzmu form dramatycznych. Mimo to w dorobku pisarzy „Ruskiej Trójcy" są zasługujące na uwagę niektóre utwory I. Wahylewicza oraz J. Hołowackiego, a szczególnie wiersze, pieśni historyczno-patriotycz-ne oraz liryka czy tzw. „dumki" w stylu ludowym najbardziej utalentowanego z całej „Trójcy", lecz nie mogącego rozwinąć w pełni swojej działalności pisarskiej, zmarłego już w 32 roku życia poety-liryka M. Szaszkiewicza. Wstępne uwagi ogólne 11 Stosunkowo skromna, bo licząca niewiele ponad sześćdziesiąt tytułów (w tym 42 samego Szaszkiewicza), ilość zachowanych, choć w całości wciąż nie opublikowanych utworów poetyckich romantyków za-chodnioukraińskich, nabiera znaczenia i wagi dopiero wtedy, gdy uwzględniony zostanie ogołnosłowiański kontekst historycznoliteracki oraz te społeczno-polityczne i kulturowo-językowe uwarunkowania, w jakich dzieła te powstały. Rola i miejsce dorobku członków „Ruskiej Trójcy" w rozwoju literatury i nauki ukraińskiej stają się trudne do przeceniania, jeżeli uświadomione zostaną cele dla jakich dzieła te powstały, a także znaczenie, jakie w owych czasach miała do spełnienia w ogóle literatura piękna w życiu ukraińskiego narodu, który podobnie jak i inne narody słowiańskie nie posiadał na przełomie XVIII i XIX wieku własnej państwowości. Zgodna z ideami romantyzmu ogólna atmosfera ówczesnego życia umysłowego, nadająca w przeciwieństwie do poprzedniej epoki funkcję pierwszoplanową wartościom narodowym, przyczynia się do tego, że literatura, a szczególnie poezja w życiu kulturalnym danego narodu zaczyna nabierać szczególnie ważnej mocy duchowej. Na przykład o znaczeniu, jakie przywiązywali do rozwoju kultury i literatury ojczystej Polacy po utracie niepodległości, świadczy chociażby następująca, godna przypomnienia w tym miejscu wypowiedź Edwarda Czarneckiego, sformułowana w jego pracy pt. Krótki zarys historyczny początku i wzrostu Towarzystwa Królewskiego Warszawskiego Przyjaciół Nauk...: Zmniejszając (...) żal utraty ojczyzny, ślachetnie myślący Polacy pragnęli zapewnić jej bytność umysłową poprzez zupełne poświęcenie się naukom i gorliwe ich rozszerzanie pos'ród rodaków. Snuł się w ich umysłach obraz stanu Greków dawniejszych, którzy przez wyższos'ć swoją w naukach i sztukach nad zwycięzcami swoimi panowali1. W podobnym duchu wypowiedział się Albertrandi podczas otwarcia Towarzystwa Przyjaciół Nauk, mówiąc: „Niezdolni polityczną egzystencję upadłej ojczyzny naszej podźwignąć, chcielibyśmy przynajmniej pod pozorem nauki niejako zapewnić jej jestestwo"2. 1 Rocznik Towarzystwa Królewskiego Warszawskiego Przyjaciół Nauk, t. XIII (1820), s. 31. 2 M. Kukieł, Dzieje Polski porozbiorowe 1795-1921, Londyn 1961, s. 76, cyt. za: S. Sawicki, Początki syntezy—, op. cit., s. 86. 78 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Przytoczone przykładowo wypowiedzi programowe, a także fakt konkretnego udziału Polaków w kampanii napoleońskiej, próby restytucji choć częściowej niepodległości czy samorzutne inicjatywy w dziedzinie kultury i gospodarki utwierdzały patriotycznie nastawioną część społeczeństwa polskiego w przekonaniu, że upadek państwa nie jest równoznaczny z unicestwieniem narodu. Zaś romantyczne pojmowanie narodu jako wspólnoty moralnej związanej z jednakową tradycją i przeszłością sprzyjało kształtowaniu się nowej postawy wobec historii. Skłania ona romantyków do zbudowania takiego obrazu świata, który by pozwolił wyjaśnić przeznaczenie narodów i jednostek. Naród w ich pojęciu był jednością pokoleń umarłych, żyjących aktualnie i mających się kiedyś narodzić, jednością wyposażoną w odrębną, historycznie ukształtowaną indywidualność, a równocześnie wartością niezastąpioną, konieczną w ogólnej ekonomii ludzkiego świata - „myślą Bożą na ziemi"3. Wszystko to przywracało utraconą niedawno wiarę w trwałość i żywotność narodu, dawało poczucie wartości, zdolnej do istnienia, a tym samym rokowało nadzieje na ponowne odrodzenie i odzyskanie niepodległości. Stosunkowo największą szansę zachowania a nawet pomnożenia dorobku kulturalnego dawało rozwijanie wiedzy w zakresie historii i języka ojczystego, ponieważ widziano tu niezaprzeczalne wartości, będące warunkiem ciągłości i trwałości kultury narodowej. Do tych wartości należało nawiązywać, chronić je i starać się by: w tej biedzie naszej i nędzy politycznej, w niedostatku stąd pochodzącym pisarzów i dziel prawdziwie wielkich, każde słowo prawdziwie poważne było dla narodu naszego czynem i wywierało te skutki, jakie gdzie indziej, w szczęśliwych stronach i pod pomyślniejszym niebem politycznym wywierają czyny rzeczywiste, jak np. prawa, ustawy itd.4 Powstałe w wyniku utraty niepodległości hasła walki z cudzoziemszczyzną prowadzą do tego, iż nowa literatura romantyczna, co wyraźnie widać na przykładzie literatury polskiej, nie mogła ograniczyć się 3 M. Janion, M. Żmigrodzka, Romantyzm wobec historii, [w:] Romantyzm i historia, Warszawa 1978, s. 18. 4 O stanowisku i dziełach autora „Irydiona" 1846, z. 2, s. 92, cyt. za: S. Sawicki, op. cit., s. 123. Wstępne uwagi ogólne 79 do funkcji czysto artystycznych i musiała uwrażliwiać wpadające w stan apatii społeczeństwo na wartości narodowe oraz zastępować różne po-zaliterackie działania. W warunkach zwiększającego się ucisku zaborczego, postępującego likwidowania lub ograniczania działalności instytucji społecznych literatura stawała się dla Polaków główną trybuną życia umysłowego. Dawała ona nieustanne świadectwo żywotności narodu, jego dążeń wolnościowych, a niekiedy wręcz sądzono, że zastępowała państwo5. Była więc literatura „zapisem narodowej świadomości, nosicielką tradycji, a jednocześnie propagatorem narodowej misji dzięki unaocznieniu owej tradycji we współczesności"6. Przy czym zakres pojęcia tradycji owej „nici wewnętrznego przypomnienia" mógł być rozszerzony poza literaturę i sztukę przeszłości wzbogaconą romantycznym kultem folkloru, tak by stanowił „ogół zjawisk" przeszłości, z którymi człowiek jest w stanie nawiązać duchowy kontakt". Zaś „owa możliwość porozumienia zależy wyłącznie od poznającego podmiotu ludzkiego, od jego umiejętności przełożenia głosów zmarłych i dawnych na dający się pojąć sytem znaczeń"7. Tworzone w tym duchu dzieła narodowych literatur romantycznych miały się właśnie w pierwszym rzędzie przyczynić do ugruntowania, a niekiedy wręcz utworzenia czy odrodzenia i scementowania świadomości narodowej poniewolonych i często rozdzielonych kordonami narodów. Podobnie, wiele różnorodnych pozaliterackich funkcji miała też do spełnienia tworząca się zachodnioukraińska literatura narodowa. Różnica polegała jedynie na tym, że Ukraińcy galicyjscy, mając te same co Polacy zaboru austriackiego cele, zamiary i nadzieje względem swego narodu zaczynali z zupełnie innych pozycji niż Polacy. Obiektywnie rzecz biorąc - pisze Mieczysław Inglot - wkład romantyzmu polskiego w dzieło kształtowania się kultury narodowej Polaków był mniejszy niż analogiczny dorobek romantyzmu naszych sąsiadów: Łużyczan, Czechów, Słowaków, Ukraińców, Białorusinów i Litwinów. Romantyzm polski 5 M. Janion, M. Żmigrodzka, Romantyzm wobec historii..., s. 17. 6 M. Inglot, Narodowość a literatura w polskiej krytyce literackiej okresu romantyzmu, [w:] Idee i koncepcja narodu w polskiej myśli politycznej czasów porozbioro-wych, red. J. Goćkowski i A. Walicki, Warszawa 1977, s. 63. 7 S. Witkowska, Romantyczny naród: klęska i triumf, [w:] Problemy polskiego romantyzmu, red. M. Żmigrodzka i Z. Lewinówna, Wrocław 1971, s. 22. 80 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" budował kolejne piętro w gmachu narodowego dorobku na fundamentach i na kondygnacjach wzniesionych przez takich narodowych budzicieli i ko-dyfikatorów języka literackiego, jak Mikołaj Rej i Jan Kochanowski i przez takich znawców kanonu poetyckosci, jak Ignacy Krasicki czy Stanisław Trembecki.8 Ze względu na nieomalże zupełny upadek os'wiaty narodowej wśród społeczności ukraińskiej w Galicji, przedstawiciele zachodnioukraiń-skiego odrodzenia narodowego, chcąc ratować zanikającą już narodowość ukraińską, zmuszeni byli w wielu sprawach zaczynać wszystko nieomalże od podstaw, począwszy od utworzenia alfabetu i nowożytnego literackiego języka narodowego, a na tworzeniu literatury i podnoszeniu poziomu oświaty i świadomości narodowej kończąc. Dla porównania warto dodać, że w przedrozbiorowej Polsce, a także w pierwszych dziesiątkach lat po utraceniu niepodległości, sytuacja w dziedzinie życia kulturalno-literackiego wyglądała stosunkowo znośnie, gdyż: Wzniesiona oświata, poprawa rządu, zapał bronienia kraju przy okropnym zgonie, wszystko to nie mogło się zatrzeć w pamięci i sercach Polaków, to uczucie przejęła młodzież od ojców. Im więcej tłumiono język i obyczaje, tym więcej wzmagała się miłość ku wszystkiemu, co było narodowym. Duch narodowos'ci krył się jeszcze w martwym ciele ojczyzny i zapewniał mu z martwych powstanie. Ten to jest (...) w porównaniu z upadkiem Rzymu prawdziwie heroiczny zgon narodu.9 Idea narodowa nie wygasła też - jak podkreślał A. Mickiewicz -w umysłach najbardziej załamanych utratą niepodległości Polski pisarzy osiemnastowiecznych. „Upadek Warszawy, pożar Pragi rozpaliły nagle ich dusze, lecz jednocześnie zaćmiły na zawsze ich rozum; nie mieli już siły odmienić swej natury, ale czuli głęboko, że nie wypełnili swego zadania." Sposób, w jaki w wykładzie paryskim z 12.04.1842 roku mówił Adam Mickiewicz o swych nieszczęsnych poprzednikach zdradza -jak słusznie zauważyły M. Janion i M. Żmigrodzka - nie tylko typowo ro- 8 M. Inglot, op. cit. 9 K. Brodziński, Listy o polskiej literaturze, List IV, O narodowości (1820), [w:] Pisma estetyczno-krytyczne, Warszawa 1934, t. I, s. 189-191; por. M. M. Serejski, Kształtowanie się romantycznej idei narodu, [w:] Naród a państwo w polskiej myśli historycznej, Warszawa 1977, s. 95-108. Markian Szaszkiewicz Pomnik M. Szaszkiewicz na Białej Górze Nagrobek M. Szaszkiewicza na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie :i% gL^ .. ,~ ź?m Wstępne uwagi ogólne 81 mantyczny stosunek do literatury Oświecenia, ale ujawnia również wolę romantyczną okazania siły, której „ojcom" zabrakło i wypełnienia powołania, którego tamci zaniechali czy nie przyjęli10. Gdyby z podobnego punktu widzenia przyszło określić stan życia kulturalno-literackiego Ukraińców w Galicji, to parafrazując pełną wiary w wytrwałość i żywotność narodu polskiego wypowiedź K. Brodziń-skiego, która - jak zauważa M. K. Serejewski - odzwierciedlała dość powszechne przekonania ówczesnych Polaków, należałoby powiedzieć, że młode pokolenie inteligencji zachodnioukraińskiej nie otrzymało w spadku po swych „ojcach" - mamy tu na myśli oczywiście relację pokoleniową - prawie żadnych wzorów zachowania, które by odegrały poważniejszą rolę w kształtowaniu światopoglądu młodych patriotów. W tym względzie przedstawiciele zachodnioukraińskiego odrodzenia narodowego musieli liczyć niemalże wyłącznie na samych siebie. Głoszona przez Brodzińskiego i charakterystyczna dla jego epoki wiara w trwałość narodu polskiego mogła podtrzymywać i z pewnością podtrzymywała na duchu Ukraińców, gdyż i im dostarczała argumentu, na jakim opierał swe rozumowanie i przeświadczenie autor Wiesława, iż odrodzenie narodu nie jest możliwe tam tylko, gdzie narodowość upadła wcześniej niż ojczyzna. Co prawda „duch narodowości" ukraińskiej nie „krył się w ciele" niedawno pogrzebanej ojczyzny i nie mógł zapewniać jej „rychłego zmartwychwstania". Jak wiadomo, Ukraińcy utracili swą niezależność jeszcze w wiekach średnich. Nie oznaczało to jednak, że Ukraińcy wyzbyli się w zupełności poczucia odrębności narodowej. Różne oznaki „tlącej się w słabym ciele" społeczności zachodnioukraińskiej świadomości narodowej obserwujemy nie tylko w końcu XVII wieku, a więc bezpośrednio po unii brzeskiej, ale i przez wiek XVII, XVIII, a także w pierwszych dziesięcioleciach stulecia XIX-ego. Przypomnijmy zatem jeszcze raz w tym miejscu, że również w Galicji, a szczególnie w pełnym konfliktów narodowościowo-wyznaniowych Lwowie, gdzie w obliczu ekspansji katolicyzmu, unii czy reformacji własnego wyznania czy zagrożonej narodowości wytrwale broniły bractwa, a także z nieco innych pozycji część patriotycznie nastawionego duchowień- 10 M. Janion, M. Żmigrodzka, Krytyka pokolenia „ojców", [w:] Romantyzm i historia, Warszawa 1978, s. 72-73. 82 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" stwa i mieszczaństwa unickiego, a więc bezpośredni poprzednicy działaczy narodowych z kręgu „Ruskiej Trójcy". Owe bardzo nieliczne i w swym końcowym rezultacie nikłe oznaki świadomości Ukraińców, nie były jednak w stanie wpłynąć na jakąś radykalniejszą poprawę sytuacji istniejącej w dziedzinie kultury czy edukacji narodowej Ukraińców w Galicji. Zaś już w żaden sposób do poprawy tej sytuacji i podniesienia świadomości narodowej w swych środowiskach nie mogła przyczynić się ta większość społeczeństwa za-chodnioukraińskiego, która, mimo iż posiadała poczucie własnej odrębności narodowej, okazywała je dopiero w zupełnie skrajnych sytuacjach życiowych (np. dopiero w obliczu przymusowego narzucania innego wyznania, najczęściej katolicyzmu). Na co dzień z różnych powodów, najczęściej były to przyczyny charakterystyczne dla danego regionu i uzależnione od władz lokalnych oraz stosunków dobrosąsiedzkich, większość Ukraińców postępowała tak, że jej egzystencja i zachowanie w niczym nie zdradzały pochodzenia ukraińskiego. Z przypomnianych tu okoliczności widać, że ukraiński „duch narodowy", jeżeli nawet był obecny wśród ukraińskiej społeczności galicyjskiej, to w okresie nasilającej się z końcem szesnastego, a następnie przez cały wiek XVII i XVIII polonizacji, zdążył na tyle osłabnąć, że jakakolwiek spontaniczna inicjatywa o szerszym zasięgu na rzecz odrodzenia języka, piśmiennictwa i oświaty narodowej była po prostu niemożliwa. Należało więc owego ducha narodowego za wszelką cenę ożywić bądź wręcz odnaleźć i wskrzesić w narodzie. Zadania tego z prawdziwym zapałem i znacznym sukcesem podjęli się właśnie autorzy przełomowej Rusałki Dniestrowej, a ich działalność pisarska jest tego najcenniejszym dowodem. 2. Idzie nasz Słowik! Nowe pieśni niesie... Rola poety Moji didy chodyły z liramy -Slipi wodyły zrjaczyj lud! (Łeś Taniuk) Pogrążonych w ciemności lirników zaporoskich los na zawsze pozbawił jakichkolwiek możliwości zawładnięcia tajemnicą świata. Ale tę najbardziej pierwotną, bo pozbawioną wszelkiego materialnego pośrednictwa, postać energii duchowej, rekompensowali sobie w jakimś stopniu ukraińscy piesniarze-bandurzyści dzięki zdolnościom odczuwania tajemnicy głoszonego przez się słowa oraz głębokiej wierze w jego moc. Posiadanie zdolności do opanowywania tej jednej - jakże ważnej w epoce romantyzmu - postaci aktywności ducha, świadczyło o pewnej wyższości wewnętrznej niewidomych kobzarzy. Ci wędrujący Bojanie musieli wzbudzić żywe zainteresowanie ludzi pióra, skoro „odkrycie tajemnicy słowa utożsamiało się dla romantyków z okryciem tajemnicy ducha i zasady wszechświata: «Poeci są wielkimi odgrzebywaczami słów duchów»". A słowo ujawniło potem moc większą niż ta, którą można było dysponować za pomocą środków materialnych. Ani armia, ani pieniądze nie dawały władzy nad umysłami takiej, jaką dawało słowo poetyckie, krystalizujące w sobie myśl i uruchamiające działania ludzkie. Siła słowa zyskując właściwości magicznego narzędzia sięgała dalej i była trwalsza niż przedmioty naturalne1. Jeżeli zatem odkrycie mocy słowa było epokowym odkryciem romantyków, to najbardziej powszechną akceptację w twórczości pisarzy pierwszej połowy XIX wieku na Ukrainie będzie wzbudzać typ poety barda opiewającego narodowe dzieje i przewodniczącego ludowi. Zre- 1 J. Kamionkowa, Portret geniusza, [w:] Problemy polskiego romantyzmu, red. M. Żmigrodzka, Wrocław 1974, t. II, s. 147. 84 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" sztą postać wędrownego lirnika, przynoszącego dobrą nowinę lub przepowiadającego złowróżbne wydarzenia popularna była na terenie całej Słowiańszczyzny. Słowiański Bojan stanowił swego rodzaju unarodowioną wersję stereotypu wieszcza, ponieważ podkreślał dawność i swoistość rodzimej kultury, uświadamiał jej trwałość. W dodatku ów starożytny bard słowiański pozbawiony był wzorowanego na postaci Byrona wczesnoromantycznego indywidualizmu i w niczym nie przypominał stroniącego od ludzi oraz wpadającego w stan przygnębienia wieszcza. Uspołeczniony piewca ludowy obok Prometeuszy, tytanów, Tyretejow i Jaremiaszy będzie reprezentował stale jeden z wariantów przywódczej roli poety-pątni-ka, poety pielgrzyma odkrywającego nie tyle ślady obecności Boga w naturze, ile pierwiastki narodowości utajone w miejscowych pomnikach przeszkód, ziemi, jej krajobrazie, w pamiątkach historycznych, a zwłaszcza w nieskażonej duszy i kulturze ludu2. Jeden z wariantów przywódczej roli poety lirnika stworzą zacho-dnioukraińscy romantycy z kręgu „Ruskiej Trójcy". Ich koncepcja wodza duchowego narodu wypływała bardziej z praktycznej działalności, którą pisarze ci prowadzili na rzecz uświadomienia narodowego oraz z własnych obserwacji i przeświadczeń socjalnych, niż z rozważań teo-retyczno-estetycznych. Zachodnioukraiński wzór poety epoki romantyzmu nie będzie miał znamion geniusza, opartych na motywach tytanicznych, prometejskich, heroicznych. Wyróżniające geniusza i wieszcza znamię boskości zostanie przesłonięte powinnościami, jakie nałożyli budziciele ukraińscy na kobzarza, narodowego piewcę i przewodnika. Wyłoniony spośród kozackiej „czerni" Szaszkiewiczowski poeta-pie-śniarz stylizowany jest w poetyckiej tradycji profetyczno-biblijnej, z wyeksponowaniem momentów wspólnoty przewodnika ze społecznością, z ludem. Zachodnioukraińskiemu bandurzyście nie jest potrzebna jak np. bohaterom Szewczenki, Mickiewicza czy Puszkina wiara w istnienie nieosiągalnego Absolutu i marzenie o jego osiągnięciu, która to wiara była konieczna, by mogło powstać przekonanie o możliwości połączenia człowieka tajemniczą więzią z Bogiem. Bowiem poezja dla romantyków jest natchnieniem, jasnowidzeniem, czymś świętym i nieśmiertelnym. : J. Kamionkowa, op. cit., s. 129. Idzie nasz Słowik! Nowe pieśni niesie... 85 Szaszkiewiczowski mędrzec-bandurzysta jest człowiekiem w pełni świadomym swej misji, a więc takim, który według teorii Novalisa mógł nazywać się jasnowidzącym i uchodzić za proroka, zdolnego dzięki mistycznym przemianom odkryć głębsze, wewnętrzne znaczenie zjawisk i rzeczy. W micie poety-ślepego lirnika występuje inne znamię świętości niż w stworzonych przez większość romantyków wersjach mitu poety-ślepego. Świętość pierwotnego barda zachodnioukraińskiego jest łagodniejsza, „jaśniejąca", pozbawiona silnych namiętności, które właściwe są naturom genialnym i mogą wyzwalać wielkie marzenia lub prowadzić do buntu. Jak ważnym źródłem inspiracji twórczej dla poetów epoki romantyzmu była Biblia widać chociażby na przykładzie utworów Puszkina dotyczących roli poezji i poety. Otóż podczas gdy w innych utworach poświęconych tej problematyce Puszkin posłużył się alegorycznymi obrazami mitologii antycznej (Muza - w Rozmowie księgarza z poetą, Apollo - w wierszu Poeta), to w Proroku autor ucieka się do mitologii biblijnej. Zamiast określenia „poeta" użyje Puszkin wyrażenia prorok, oznaczającego przywódcę religijnego, który przeświadczony o swym posłannictwie i powołaniu go przez Boga do spełnienia specjalnego zadania, którym jest w tym wypadku duchowe odrodzenie narodu, weźmie na siebie odpowiedzialność za jego wewnętrzny rozwój i dalszy los. Tworząc obraz przeistoczenia się poety w bojownika-proroka Puszkin pozostawia swojemu bohaterowi dotychczasową broń w postaci języka - „słowa", ale „Serafin-natchnienie" odkrywa w poecie proroka, upoważnionego do „objęcia władzy nad duszami". Również Mickiewiczowski Konrad powie: „Ja kocham cały naród! - objąłem w ramiona". „Kochając w swej miłości świętej ludzi -jak powie Szewczenko - Bóg zesłał proroka także Ukraińcom, by głosił miłowania słowa i świętą prawdę im zwiastował". Prawdziwa poezja to zdaniem romantyków wypowiedziany przez poetę proroczy „głos Boga", wypełniający jego duszę i nakazujący mu „zagrzewać serca ludzi"słowem. Ale czy proroczy głos poety dojdzie do ludu, czy zostanie właściwie zrozumiany, czy zagrzeje serca i dokona wewnętrznej przemiany duchowej oraz kulturalnego i politycznego odrodzenia narodu? Oto zasadnicze pytanie nurtujące bohaterów utworów poświęconych roli poety i poezji wszystkich literatur narodowych epoki romantyzmu. 86 Puścizna literacka przedstawicieli „ Ruskiej Trójcy " Okazuje się, że problem stosunku narodu do poety wygląda inaczej w ujęciu przywołanych tu trzech najwybitniejszych w dobie romantyzmu talentów Polski, Ukrainy i Rosji, a inaczej widzą go romantycy zachodnioukraińscy. Mickiewiczowski bohater, kochający swój naród i pragnący go uszczęśliwić, nie znajduje zrozumienia wśród ludzi, czuje się osamotniony: Samotność - cóż po ludziach czym śpiewak dla ludzi? Gdzie człowiek, co z mej pieśni całą mysi wysłucha, Obejmie okiem wszystkie promienie jej ducha? Nieszczęsny, kto dla ludzi głos i język trudzi.3 Podobna przepaść między poetą a narodem uwidoczniona została w wierszu Puszkina Poeta i tłum, w którym autor dyskutuje z tłumem -„czernią" o poezji. Czerń, mimo że odczuwa „dźwięk pieśni", poezji, która „wzrusza i męczy serca", to jednak nie widzi żadnego sensu w poetyckim słowie, gdyż nie przynosi jej ono bezpośredniej, wymiernej i namacalnej korzyści oraz nie prowadzi do wyraźnego celu - pieśń poety, „jak wiatr jest wolna - swobodna, ale i bezpłodna". Odczuwając swoją duchową siłę i wyższość dostrzega dużą przepaść między sobą a „tłumem ludzi" także tytułowy bohater poematu Szewczenki Perebendia4. Okazuje się, że dla tak dociekliwych ludzi jak stary kobzar Perebendia, który wszystko odczuwa, rozumie i wie, nie ma miejsca na ziemi wśród nieufnych oraz podejrzliwych ludzi, „krąży- 3 A. Mickiewicz, Dzieła, t. 3. Utwory dramatyczne, oprać. S. Pigoń, Warszawa 1955, s. 33. 4 W tym miejscu warto dodać, że Szewczenko - jak zauważył ukraiński badacz F. Waszczuk - przeglądając oddany do cenzury egzemplarz Kobzara wydanego w 1860 roku, wprowadzając pewne poprawki do tekstów poszczególnych utworów przede wszystkim zmienił tytuł wiersza z Perebendi na Kobzar. Zdaniem Waszczuka poecie nie podobało się określenie, które w mowie potocznej miało nieco negatywny odcień, ukazujące również niezupełnie normalne i pełne fantazji zachowanie gadatliwego człowieka. Wyraz ten u Szewczenki powtarza się jako refren „O takyj to Perebendia, Staryj ta chymernyj" i może mieć charakter wieloznaczny. W tym wypadku „chymernyj" ma oznaczać bardzo bogaty repertuar kobzara, którego „horyzont wiadomości" wznosi się wysoko ponad interesy życiowe słuchaczy"; por. F. Waszczuk, Tworczo-redakcijna robota Szewczenka nad poezijeju rannioho periodu, [w:7 Zbirnyk prać wisimnadciatoji naukowoji Szewczenkiwśkoji konferenciji, red. W. M. Czerkaś-kyj, J. P. Kyryluk, Kyjiw 1971, s. 31. Idzie nasz Słowik! Nowe pieśni niesie... 87 on wśród nich jak słońce na wysokości", daleki i niedostępny ludzkiemu poznaniu. By ludzie nie słyszeli jego rozmowy, której i tak nigdy nie zrozumieją, „bo to Boże słowa", chodzi on daleko w step i tam na mogiłach w samotności rozmawia z Bogiem o losach narodu i Ukrainy. Jeszcze bardziej niewdzięczni okazali się ludzie wobec Szewczen-kowskiego proroka. Oni tego: ...Świętego męża Wśród jęków ukamienowali I Pan w potędze sprawiedliwy Jako bestii ród, zelżywie Turmy w podziemiu kopać kazał, Ciężkie kajdany kuć z żelaza, O ludzie serca okrutnego! Zamiast proroka łagodnego... Cara wam w końcu dać rozkazał.5 (tłum. M. Jastrun) Nie były, jak się okazuje, bezpodstawne obawy przed niezrozumieniem wśród ludzi kobzara Perebendi, stworzonego dwadzieścia lat przed Prorokiem. Zupełnie inaczej problem ten widział i w formie artystycznej wyraził Szaszkiewicz, w swoim Bandurzyście, stanowiącym wstęp do niedokończonego poematu Perekyńczyk bisurmanśkyj, którego główną postacią miał zostać hrabia Wacław Rzewuski (1785-1831)- będący obiektem zachwytu ówczesnych romantyków ukraińskich6. W Bandurzyście, podobie zresztą jak i w pozostałych utworach Szaszkiewicza, nie znajdujemy ideałów prometejskich, a więc przesłanek do heroicznej interpretacji zapoczątkowanej przez Ajschylosa w tragedii Prometeusz skowany, a rozwijanej również przez romantyków. U Szaszkiewicza nie spotykamy takich nowych elementów interpretacji mitu o Prometeuszu jak buntowniczość jego ducha, która prowadzi np. do walki z Bogiem, zastąpionym przez wszechświat rozumiany pantei-stycznie (Goethe) czy niechęci do ukorzenia się przed Bogiem (Byron). Czołowy przedstawiciel „Ruskiej Trójcy" wierzy w twórcze siły poety, ale siły te nie są jak u innych romantyków aż tak wielkie by 5 Taras Szewczenko, Wybór poezji. Wstęp M. Jakóbiec, Kraków 1974, s. 245. 6 M. Szałata, Markijan Szaszkewycz. Twory, Kyjiw 1973, s. 162. 88 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" mogły być porównywane z mocą Bożą, a więc zdolne powołać do życia ludzi. Zdolnos'ć tę ma - zdaniem Szaszkiewicza - tylko Bóg i dlatego jego ideałem nie może być Prometeusz, będący często uosobieniem samego poety mocującego się z Bogiem. Przypomnijmy, że istota tragizmu zbuntowanych romantyków tkwiła w proteście przeciwko ustalonemu porządkowi, był to tragizm wyboru między cierpiącymi, więc niedoskonałymi, żyjącymi na ziemi istotami, a machiną dehumanizującego ładu, gdzie nie ma miejsca dla zwykłych ludzi. Bunt taki skazywał poetę na cierpienie, ból i osamotnienie, spowodowane niezrozumieniem jego idei przez zwykłych ludzi. W przekonaniu Szaszkiewicza poeta niekoniecznie musi być „synem niebios", będącym przeciwieństwem zwykłego człowieka, nazwanego przez Puszkina „robakiem ziemi". Poetą, a więc duchowym przywódcą narodu i piewcą jego niedoli, może być też przedstawiciel ludu -wędrujący bandurzysta. Pozornie nie ma niczego szczególnego ani w związku z pojawieniem się bandurzysty wśród „tłumu", ani z nazwaniem go „Słowikiem", to znaczy wybrańcem swego narodu oraz piewcą i bojownikiem jego idei. Pojawienie się bandurzysty wśród ludu ukraińskiego jest czymś zupełnie normalnym i wręcz naturalnym. Przychodzi on do wsi co roku wraz z szumem wiosennej wody, brzęczeniem pszczół oraz śpiewem wracających z pola dziewcząt. Nic nadzwyczajnego nie ma również i w tym, że kobziarz przynosi każdej wiosny nową pieśń. Śpiewanie przy dźwiękach bandury jest jakby jego powinnością, podobną do obowiązku, jakim jest dla rolnika orka i uprawa ziemi. Bohater Szaszkiewicza, stary bandurzysta, żyje w zgodzie z otaczającym go światem i szczerej przyjaźni z ludźmi, którzy, gdy tylko zazielenia się poła, drzewa i lasy, a w powietrzu zabrzmi ptasi szczebiot, wyglądają bliskiego ich sercu „Słowika" z jego nieodłączną bandurą: Buwało, wesnoju, jak hołub syweńkyj, Pid połów bandurka, w ustach piseń mnoho, Szczoroku prychodyt' Sołowij stareńkyj...7 Szaszkiewicz, podobnie jak Szewczenko, nazywa swego bohatera „słowikiem", ale jest on zupełnie inaczej traktowany przez naród niż Perebendia, dla którego „nie ma miejsca na ziemi" i dlatego jak sierota 7 M. Szaszkewycz, Twory, Kyjiw 1973, s. 47. Idzie nasz Słowik! Nowe pieśni niesie... 89 pod płotem spędza dni i noce. Podczas gdy Szewczenko nazywa swego kobzarza ojcem, którego jednak naród nie ceni i nie rozumie, u Szaszkiewicza spotykamy się ze zjawiskiem zupełnie odwrotnym. Tu właśnie cały naród - młodzi i starzy, chłopcy i dziewczęta - nazywa pieśniarza rodzonym ojcem, oczekując jego przybycia, a gdy pojawia się, wybiegają mu na przeciw, witają go i zapraszają do swoich domów: A wsi ho za bat'ka ridneńkoho mały: Stariji i dity, mołodci j diwczata, Jak bafka z dorohy, wsi jeho witały. U seli mu kożda swoja buła chata. Bo j hoden buw toho! Buwało, zjawyt'sia, Mow sonce na nebi: zaspiwa zahraje - To wsiakyj wesełyj, o żurbi j ne snyt'sia, Bo ż to nema pisni, jak sej zaspiwaje. Zawede dowhymy dumky hołosamy - Z-pid mohył, kazaw byś chołodoczkom wije - Stycha pohoworyt' z bafkamy-kniaziamy; Stari mołodijut', bo j sam mołodije, Tiochkajut' serdeńka: bo win widhadaje, Szczo iz myleńkymy howoriat' diwczata. Diwcza spałanije spustyt' oczeniata...8 Szaszkiewicz porównuje pojawienie się swego bohatera wśród ludzi do słońca, które zaświeciło po długiej, szarej jesieni i chłodnej zimie i którego promienie zlewają się z głosem bandury i śpiewem kobzarza przynoszą ludziom jasność, radość i pomagają w ten sposób zapomnieć o smutkach. Bandurzysta u Szaszkiewicza, podobnie jak poeta-kobzarz w wierszu Bard ukraiński J. Hrebinki, nie tylko rozwesela naród, ale wzbudza uczucia patriotyczne, gdyż opiewa przeszłość. Od pieśni śpiewanych przez barda Hrebinki również „łypią oczami młodzi chłopcy", „bucha zemsty jad" a na „rzęsach dziewcząt pojawiają się łzy"9. Przedstawiciel „Ruskiej Trójcy" wspomina przeszłość, ale wspomnienia te nie są przepojone takim pesymizmem i tęsknotą za „starą matką" - Ukrainą, jak np. w utworach A. Ł. Metłyńskiego, co w sposób widoczny wyraża poeta w wierszu Śmierć bandurzysty. Bohater - sa- 8 Tamże, s. 48. 9 J. S. SzablowśTcyj, Jewhen Pawłowycz Hrebinka, [w:] Istorija ukrajinśkoji literatury w wośmy tomach, Kyjiw 1967, t. II, s. 246. 90 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" motny i zrozpaczony kobzar - siedząc nad groźnie szumiącym Dnieprem, zawodzi i wylewa swój żal, swą rozpacz, tęsknotę, wyśpiewując „dumę przeklęcia": Hrim napusty na nas, Boże, spały nas w pożari: Bo i w meni, i w banduri wże hlas zamyraje! Wże ne hrymityme, wże ne horityme, jak w chmari, Pisnia w narodi, bo wże nasza mowa konaje!... Metlyński rozpacza, że na wieki „wygasa", „kona" język ojczysty, że przebrzmiała już „sława kozacka", że nie wstaną już więcej hetmani: Pro het'mana czy pro hajdamaku Did zaspiwaje, w banduru zahraje; Płacze bandura, mow ożywaje; Żal wiźme dytynu, wiźme i burłaku... {Bandura)10 U Szaszkiewicza pieśń o minionej chwale, w tym wypadku, co prawda, nie kozackiej, hetmańskiej jak u Metłyńskiego, lecz bardziej odległej, książęcej podtrzymuje na duchu starszych. Zresztą bohater Szaszkiewicza dzieli ze swym narodem szczęście i nieszczęście, radość i smutek. Nie są mu znane - co stara się podkreślić J. Jarema - subiektywne, utrzymane w duchu bajronowskim porywy Szewczenkowskiego Perebendi, który myślami „mknie na kraj świata". U żyjącego w harmonii z przyrodą Szaszkiewicza występuje idealny „tłum", który umie jak należy ocenić swojego pieśniarza, gdy na widok powracającego wiosną bandurzysty woła1': Idzie nasz Słowik! Nowe pieśni niesie... Jak homin po lisi, zwistka neseś myła: „Ide Sołowij nasz! Nowi nese pisni, Pisni neczuwani i dumky nezwisni!" I wyj szły na zustricz, i zdały na mosti. Pidchodyt' - sklonyłys\ zhomoniły: „Hosti!" Do seła prowadiat'; wsiakoho witaje, O szczastiu, zdorowju, rodyni pytaje.12 10 Cyt. za: J. S. Szablowśkyj, Amwrosij Ł Metłynśkyj..., op. cit., s. 260. 11 J. Jarema, Markijan Szaszkewycz jak liryk-poet, Ternopil 1911, s. 25. 12 M. Szaszkewycz, op. cit., s. 48. Idzie nasz Słowik! Nowe pieśni niesie... 91 Bandurzysta, którego poeta nazywa „Słowikiem", rzeczywiście nie szuka samotności, lecz żyje wśród ludzi i dla łudzi, którym zwierza się ze swych żalów i smutków, które wypływają - zdaniem Jaremy - najprawdopodobniej z rozmyślań nad przeszłością narodu. Bohatera smuci „krzywda obca", ale czy rzeczywiście - jak skłonny jest sądzić autor pracy pt. M. Szaszkiewicz jako poeta-liryk - nie jest Szaszkiewiczowi znane poczucie własnej (doświadczonej na sobie i subiektywnie odczutej) krzywdy, potęgującej wewnętrzne przeżycia poety i wyzwalającej gorące pragnienie tworzenia oraz prawdziwie poetyckie natchnienie, które rodzi się w duszy autorów: Perebendi, Kaukazu, Dziadów III części, Konrada Wallenroda, czy Proroka i Poety i tłumu. Od tej strony - pisze dalej badacz ukraiński - postać „Bandurzysty" oddaje charakter samego Szaszkiewicza, który („z okiem jaśniejącym jak oko świętego") przez swą dobroduszność i prostotę nie miał do otaczającego go świata oraz żyjących w nim ludzi żadnego żalu, uprzedzeń. Nie uciekał od nich, lecz przeciwnie, lubił obecność szczerych ludzi i był zawsze gotowy do poświęceń dla innych, nie umiał samotnie znosić rozpaczy, musiał się smutkiem dzielić z innymi. Na tej podstawie Jarema skłonny był twierdzić, że w liryce Szaszkiewicza nie spotykamy „płomiennych zmagań" lub silnie rozwiniętych pragnień, właściwych prawdziwym poetom. Jest on jednostką pasywną, która raczej pozwala wpływać wszystkim na siebie, zamiast tworzyć swój własny i odrębny świat myśli oraz zmagań, te zaś szerzyć za pomocą słowa poetyckiego. Jego narodowe przekonania „nie zostawiły jednak znacznych śladów w jego muzie", wyraził on jedynie to, co wywoływało w jego duszy radosne lub smutne wrażenie. Był poetą nastroju, który pod wpływem życia i nieszczęśliwego losu przybierał powoli, ale często smutny wygląd. Młodego idealistę rozczarowywały stosunki panujące w ówczesnym zachodnioukraińskim życiu kulturalno-literac-kim13. Powiedzieliśmy na wstępie, iż pragnieniem poety epoki romantyzmu było „być Bogiem". Relacje między człowiekiem a Bogiem w historii ludzkości stały się rdzeniem światopoglądu romantycznego - czytamy w rozdziale Bóg i historia w pracy M. Janion i M. Żmigrodzkiej Romantyzm i historia. 13 J. Jarema, op. cit., s. 25. 92 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" W romantyzmie polskim ze szczególną wyrazistością uwydatniły się historyczne implikacje idei Boga i religii. Ze względu na sytuację narodową wyjątkowego znaczenia nabrał wątek teodycei - usprawiedliwienia Boga w dziejach. Bóg romantyzmu polskiego miał swoją historię. Był trądy ej onalistycznym „Bogiem ojców naszych", a także stworzonym przez ideologię przedlistopadowych spisków „Bogiem wolnego" z wiersza Seweryna Goszczyńskiego14. „Być Bogiem" w s'wiecie, w którym istnieje Bóg, oznaczało to marzenie albo bunt, będący aktem szaleństwa, który „aby był pełny musiał być skierowany przeciwko Bogu" rządzącemu doczesnością. Buntownik zaś, by siebie afirmować, musiał stać się partnerem Boga, ponieważ w czasach Mickiewicza, Szewczenki, Puszkina i Szaszkiewicza „Bóg jeszcze żył"15. U Mickiewicza „marzenie skończyło się buntem, bunt klęską"16. U Szaszkiewicza marzenie nie mogło doprowadzić do buntu, ponieważ nie był on naturą buntowniczą. M. Szaszkiewicz to nie tylko człowiek gorącej wiary, dobroduszności, ale też podobnie jak i pozostali dwaj przedstawiciele „Ruskiej Trójcy" syn księdza unickiego, a następnie wychowanek seminarium duchownego we Lwowie i późniejszy ksiądz. W tym jedynym miejscu można się zgodzić z sądem Jaremy, iż „postać Bandurzysty z okiem jaśniejszym, jako oko świętego"17 oddaje częściowo charakter samego Szaszkiewicza. Pod tym względem bohater Szaszkiewicza do pewnego stopnia przypomina postaci z nowel i opowieści Hoffmanna. Romantyzm dla poety ukraińskiego był -jak się wydaje - prądem sprzyjającym i ważnym szczególnie z tego powodu, że swym intuicyj-no-subiektywnym poznaniem obejmował wszystkie zagadnienia światopoglądowe, etyczne i religijne. Mógł też romantyzm pociągać Szaszkiewicza ze względu na tendencję tego prądu do wyrażania spotęgowanego w najwyższym stopniu liryzmu, gdyż był on przede wszystkim poetą-lirykiem, przywiązującym duże znaczenie do świata osobistych przeżyć, co pośrednio uwi- 14 M. Janion, M. Żmigrodzka, Romantyzm i historia, Warszawa 1978, s. 20-22. 15 B. Urbanowski, Czterdzieści i cztery..., op. cit., s. 136. 16 Tamże, s. 137. 17 J. Jarema, op. cit., s. 25. Idzie nasz Słowik! Nowe pieśni niesie... 93 docznia się w sposób wyraźny chociażby w następującym fragmencie jego Psalmów Rusłana: wyrwesz my oczi i duszu my wyrwesz, a ne woźmesz myłosti i wiry ne woźmesz, a ne wydresz lubowi i wiry ne wydresz, bo ruśke my serce taj i wira ruska.18 Charakter bezpośredniego zwierzenia poety ze swych uczuć mają zapisane przez Szaszkiewicza myśli, które powstały w „jego duszy" przed wyborem do tłumaczenia na język ukraiński fragmentu Zamku Kaniowskiego S. Goszczyńskiego: Dnia 14 stycznia - pisał po polsku M. Szaszkiewicz - jakaś ciężka tęsknica zasiadła me serce. Wiatr szumiał nad strechą mej chaty... me okno... W mych piersiach jeszcze bardziej wichrzyło, skąd, po co i dlaczego — nie wiem. Jakieś myśli ociężałe przewlekały się nieładem przez mą duszę, jak współśnież-ne, współdeszczowe chmury dnia tego. Czasem mimowolnie zahomoniły usta moje notą dziko-płaczącą, najczęściej strojem dumki ruskiej, bo ja je tak lubię, jak ziółka rosę. Pieszczoty niewinnej, miłej odwzajemniałem, ale tylko dla jej zaspokojenia. Dusza, serce, myśl — wszystko we mnie, prócz ciała, czegoś innego pragnęło, wytężałem oko zaczemsiś obszerniejszem i swobo-dniejszem. A najczęściej kończyło się wszystko tuhą za Podlisiem, za tamte-mi górami, za Tadeuszem (Wasilewskim - właścicielem wsi Kniaże na Zlo-czowszczyźnie, gdzie ojciec M. Szaszkiewicza byt księdzem).19 U Szaszkiewicza co prawda występują takie znamiona postawy romantycznej jak nastrojowość, ale nie oznacza to jeszcze, że jako poeta był on „jednostką pasywną", która -jak uważa wspomniany już J. Jarema - pod wpływem nieszczęśliwego losu przybierała powoli, ale często smutny czy melancholijny wygląd. Wiadomo przecież, że Szaszkiewicz jest autorem kilku wierszy o wręcz polityczno-agitacyjnym charakterze (jak np. Bolesław Krzywo-usty pod Haliczem 1139, Zhadka i inne), a jego nastrojowość prowadziła podobnie jak u duńskiego romantyka Sorena Kirkeggarda (z 1841-1843 lat) do takich zwrotów, jak chociażby „upodobanie w tym co może kryć w sobie jakąś ważną cząstkę prawdy, szyfr lub zagadkę życia"20. 18 M. Szaszkewycz, op. cit., s. 118. 19 Tamże, s. 103-104. 20 A. Rogalski, Wokół romantyzmu niemieckiego, [w:] "Poezja" 1975, Nr 11/12, s. 83. 94 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Taką prawdą będzie dla przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" istnienie Boga i jego moc. Hołowacki w wierszu Wiosna powie wprost: Ja na Boha sia nadiju, Szczo nedarmo roblu, siju, Zijde, zijde moja krasa, Jak na stawu huśta riasa...21 Religijność wycisnęła widoczne piętno na świadomości pisarzy za-chodnioukraińskich i stanowi ona klucz dla głębszego i właściwego zrozumienia ich utworów, a także poznania ich światopoglądu jako twórców, działaczy społeczno-narodowych, a także ludzi, którzy „z prawdziwie chrześcijańską cierpliwością" znosili różne przeciwności losu, głęboko wierząc w głoszone przez się słowa ewangelii „sijmo, a zbyraty budem" („siejmy, a zbierać będziemy"), które sparafrazował J. Hołowacki w wierszu Wiosna: Chto praciuje, ore, sije, Tot i plodiw sia nadije!...22 Do aktywnej pracy na niwie literatury i kultury nawoływał podczas kazań w cerkwiach M. Szaszkiewicz: Oto stuchajte, odkryła nam sia rilla: sijmo, a zbyraty budem.23 Na zakończenie dodajmy, że choć przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" nie stać (nawet w przypływie poetyckiego uniesienia czy twórczych uczuć i natchnień, w co tak wierzyli romantycy) na taki bunt, polemikę czy dialog z samym Stwórcą, jaki podejmowali poeci tej miary co Mickiewicz, Puszkin czy Szewczenko, to jednak z ich utworów przemawia głębokie pragnienie służenia swemu narodowi słowem poetyckim, które: I stanę powidaty zrazu tak myło, Stycha i welyczawo, mow nad morem cwiła Cwit - dola lubeńko; potim holosnisze Zastohne zapiacze - szczoraz to sumnisze, 21 Zachidnioukrajinśki pyśmennyky 30-50 rokiw XIX stolittia, red. I. I. Pilhuk, M. H. CzornpyśTcyj, Kyjiw 1965, s. 181. 22 Tamże, s. 182. 23 M. Szaszkewycz, op. cit., s. 145-147. Idzie nasz Słowik! Nowe pieśni niesie... 95 Sumnisze, strasznisze huknę, zaskowycze, Z-pid mohyl, kazawbyś, starych ludej klycze, Szczoby pospytaty Pro spys, pro szabluku, Szczoby rozwidaty Pro ordu - kaniuku: Jak ruśkym tilom zhoduwałasia, Jak ruskom kriwlew napawalasia Jak ruska szabluka wse jiji witała, Jak krywym zubom serce dobuwała, W puszczi wyhidneńko na niczlih stełyła, W wodu pid mohyłu spaty kładowyła (...)24 Jak widać z przytoczonego przez nas fragmentu dumy Pobratymo-wi, napisanej w latach 1840-1842 z okazji przesłania przez autora „pieśni ukraińskich"25 swojemu przyjacielowi z lat młodzieńczych Mikołajowi Ustianyczowi - członkowi „Ruskiej Trójcy", Szaszkiewicz (tym razem w formie artystycznej) wypowiada sądy na temat znacznia, jakie ma dla narodu poznanie rodzimej przeszłości, które to myśli w większości zostały wygłoszone przez poetę kilka lat wcześniej w jednym z jego wystąpień o charakterze programowym, którego tekst zamieszczony został jako wstęp do pieśni historycznych pt. Starina, opublikowanych w Rusałce Dniestrowej. W związku z tym, że pisaliśmy o tym szerzej w rozdziale poprzednim, w tym miejscu warto zwrócić uwagę jedynie na fakt, że Szaszkiewicz w dalszym ciągu, a więc podobnie jak w czasach powstania Wesniwki, wierzy w rozwój literatury ukraińskiej, która -jego zdaniem - ma możliwość osiągnięcia takiego poziomu artystycznego, że nie tylko podniesie na duchu Ukraińców, ale zwróci na siebie uwagę całego świata, na czym przedstawicielom „Ruskiej Trójcy" tak bardzo zależało. Pieśń Ukraińców, przepowiadał Szaszkiewicz, wzniesie się pod niebiosa ku słońcu, by śpiewać całemu świaru o ruskiej sławie: 24 Tamże, s. 50-51. 25 M. Szaszkiewicz przesyłał wówczas M. Ustianowiczowi zbiorek poezji A. Mohyty (A. Metłyńskiego) Dumky ipisni ta szcze deszczo, Charkiw 1839. Ustiano-wicz otrzymał też od Szaszkiewicza wydany przez J. Hrebinkę w 1841 roku w Petersburgu almanach "Łastiwka". 96 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Pid nebom kraj soncia Soneczkom powysne: I budę litaty, I budę spiwaty, I o ruśkij sławi Skriź świtu kazaty!26 Właściwa romantykom wiara w moc oddziaływania poezji czy w ogóle literatury oraz wiara we własne posłannictwo nie pozostała bez wpływu na to, że wszyscy trzej przedstawiciele zachodnioukraińskiego odrodzenia narodowego, tworzący „Ruską Trójcę", mimo różnicy zainteresowań twórczych, temperamentów oraz innych predyspozycji i zdolności pisarskich, debiutują w 1837 roku we wspólnie wydanym almanachu, jako poeci, tworząc również dzieła o nieprzemijającej wartości, do oceny których przystąpimy w następnych częściach niniejszej pracy. 1 M. Szaszkewycz, op. cit., s. 50-51. 3. Literacka wizja przeszłości narodowej Naród, który utracił byt i swego odrodzenia szuka, przez przypomnienie przeszłości, którą wskrzeszać pragnie, nabywa sił. (J. Lelewel) Narodom, które nie posiadały bytu państwowego romantyzm ofiarował rozległą, niepodległą i niezależną krainę ducha, która nie miała bynajmniej stać się dla społeczeństwa miejscem ucieczki od niewoli. Przeciwnie romantyzm swym wysiłkiem intelektualnym i emocjonalnym przekraczał codzienną rzeczywistość niewoli, szukał środków i dróg prowadzących do jej opanowania i przemiany poprzez propagowanie idei człowieka i społeczeństwa niepodległego1. Świadomość braku niepodległości i chęć jej odzyskania skłaniały ówczesną inteligencję twórczą do odwołującej się do przeszłości refleksji nad teraźniejszością i przyszłością narodu. Ów zwrot do historii, do historycznie ukształtowanej świadomości zbiorowej propagowany przez zwolenników nowego prądu sprawił, iż świadomość historyczna stała się jednym z najistotniejszych składników romantycznego sposobu myślenia. Zasadniczym bowiem odkryciem w naukach humanistycznych pierwszej połowy XIX wieku, który nie bez powodów uchodzi za „wiek historii" było stwierdzenie, że każda epoka jest godna poznania, w każdej odczuć można życie, że doświadczenia własnego narodu i całej ludzkości wpływają w istotny sposób na życie jednostki i poszczególnych społeczeństw. W myśl tych zasad, a jednocześnie w opozycji do kierunków historycznych przedstawicieli Oświecenia, powstają nowe, romantyczne orientacje historyczne, w których przedmiotem dziejów czyni się często zamiast państwa naród. Koncepcja ta stworzyła możliwość innego niż dotychczas spojrzenia na własną przeszłość, odmiennego jej wartościo- M. Janion, M. Żmigrodzka, Romantyzm i historia, Warszawa 1978, s. 18. 98 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" wania2, a przede wszystkim odkrywania w historycznie ukształtowanej świadomości zbiorowej uzasadnień dla istnienia narodu, który aktualnie nie posiadał bytu państwowego. Istotne, że propagowany przez twórców nowego prądu zwrot ku przeszłości dawał pisarzom pewną swobodę wyboru epoki czy zjawiska historycznego, które dostarczały wzorów życia duchowego nowego typu. Trzeba jednakże podkreślić, że najchętniej sięgano w większości wypadków do czasów, wydarzeń i bohaterów zamierzchłej przeszłości, w której zatracały się realne kształty, przechodzących do mitów postaci historycznych, zaś postacie pogrążone w mgle legendy nabierały realnego życia. Nie stroniono przy tym od wydarzeń dramatycznych, ponieważ sposobu na zniesienie doświadczeń historii, przezwyciężanie jej tragizmu, okrucieństw, nieszczęść i cierpień szukali romantycy nie poprzez ich omijanie, lecz przez przezwyciężanie, poprzez zapanowanie nad niewolą rzeczywistości, a przez to i wyzwolenie się od niej. Dlatego właśnie dramatyczna, bo w rezultacie przegrana, walka buntującego się Nalewajki - zdaniem romantyka zachodnioukraińskiego M. Szaszkie-wicza - była czynem bohaterskim, utrwalonym zresztą przez tradycję ustną w postaci dumy kozackiej i zasługującym na literackie przetworzenie. Przypomnijmy tu, że czerpiąc z koncepcji chrześcijańskich, orientalnych czy archaiczno-ludowych romantycy wnoszą do swej historio-zofii elementy myślenia mitycznego. Mit zostaje włączony w obręb swoiście pojmowanej historii. Refleksje o micie, które wypływały z założeń romantycznej teorii narodu i uwzględniały podania, dotyczące przede wszystkim „świętych początków" narodu i ujawniające związki między „historią świętą" a historią ludzką - otwierały drogę historiozo-fii i myśleniu historycznemu3. Jednym z przejawów myślenia kategoriami mitu była koncepcja Zoriana-Dołęgi Chodakowskiego. Spożytkowali ją w sposób twórczy najwięksi wielbiciele Zoriana, do jakich należeli galicyjscy romantycy polscy skupieni wokół „Ziewoni", a także ukraińscy romantycy z kręgu „Ruskiej Trójcy". Zarówno „ziewończycy" jak i autorzy Rusałki Dnie-strowej nie podzielali w zupełności koncepcji Chodakowskiego, który s. 98. ; M. H. Serejski, Naród a państwo w polskiej myśli historycznej, Warszawa 1977, 3 Por. M. Janion, M. Żmigrodzka, op. cit., Warszawa 1978, s. 27-42. Literacka wizja przeszłości narodowej 99 potępiał rozwój historyczny oraz przestrzegał przed skażeniem i upadkiem w wyniku wszelkich odstępstw od pierwotnego „świętego początku" narodu zachowanego częściowo w podaniach, legendach i pieśniach ludu. Dla galicyjskich poetów polskich i ukraińskich słowiańska rodzimość zakorzeniona była w ciągłym historycznym rozwoju kultur ojczystych. Najbardziej znaczącym wydaje się w tym kontekście fakt, iż zarówno polskich jak i ukraińskich romantyków lwowskich przyciągał w pracy Chodakowskiego O Slawiańszczyźnie przed chrześcijaństwem kult dawności i rodzimości oraz nawoływania do poszukiwań świadectw przeszłości w mogiłach i wspomnieniach ludu. Traktowanie podań, pieśni, obyczajów i obrzędów ludu jako źródła wiedzy o kulturze pierwotnej i charakterze przodków przyczyniało się do osłabienia kryterium autentyczności i prawdy historycznej. Taki stosunek do historii był jak najbardziej zgodny z ogólnymi założeniami epoki romantyzmu, w której rozum przestaje być jedynym sędzią przeszłości i jej wartościowania. Nad myślą i sądem badacza góruje uczucie i wyobraźnia. Stąd także i pisarze niechętnie sięgają po dzieła historyczne i zwracają się do odległej i mrocznej prehistorii, dającej stosunkowo dużą swobodę w wyzyskiwaniu tworzywa dla celów artystycznych. Zrodzony z uczucia i dlatego zazwyczaj emocjonalny zwrot do przeszłości, lansowany przez romantyków, choć był zjawiskiem ogólnoeuropejskim i nie odbiegał na ogół od pewnych zasadniczych reguł, to jednak przybierał odmienne oblicza, np. poprzez wybór epoki, wydarzeń czy postaci historycznych, co w połączeniu z różnicami uwidoczniającymi się w programach artystycznych czy też sposobach i formach kształtowania literatury i sztuki w poszczególnych krajach, decydowało o specyfice każdej narodowej wersji romantyzmu. W Galicji głównie dzięki Chodakowskiemu znaczenie rodzimych podań dla tradycji narodowej zostaje podniesione do tak wysokiej rangi, że postuluje się o ich równouprawnienie a nawet moralną wyższość w stosunku do mitycznych wątków antycznych. Problematyka etnoge-nezy Słowian i początków państwa ruskiego interesowała zarówno Sza-szkiewicza (który przywołuje w wierszu pt. Zhadka takie bóstwa Słowian jak Świętowit, Kupała, Lada oraz słynnego pieśniarza Bojana, a następnie postać księcia Jarosława Mądrego), jak i Iwana Wahylewi-cza i Jakuba Hołowackiego. Ci dwaj ostatni wykorzystując w swych 100 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" rozważaniach historycznych zabytki archeologiczne, a przede wszystkim źródłowe Greków i Rzymian, odwoływali się do prac takich ówczesnych historyków i slawistów jak Joachim Lelewel, Paweł J. Śafarik, a głównie Z. Dołęga-Chodakowski, który był najbardziej konsekwentnym głosicielem i realizatorem hasła nawrotu do pradziejów na terenie Słowiańszczyzny. Artykuł Chodakowskiego pt. O Sławiańszczyźnie przed chrześcijaństwem stał się manifestem poglądów oraz programem rozległych badań geograficzno-archeologicznych i historyczno-ludoznawczych dla młodych krajowych romantyków polskich i zachodnioukraińskich. Zo-rian wzywał swych „braci Sławian" do wyzwolenia się spod szerzącego się coraz bardziej na terenie Słowiańszczyzny wpływu kultury zachodniej: Kiedy mniej będziemy oczekiwać od wieszczych pisarzów zagranicznych, mniej na nich polegać, a przedsięweźmiem wśród siebie, na własnej przestrzeni, w gnieździe ojców naszych szukać o wszystkim wiadomości, znajdziemy może więcej niźli dotąd gdziekolwiek pisano. Wpatrzmy się tylko w ziemię naszą. Może Sławianie zostawili ją dla nas jako najtrwalszą księgę, może ją zaklęli, aby nigdy z dziedzictwa potomków nie wychodziła i w tym celu urzekli owoczesnym sposobem, by mogła służyć na świadectwo odwiecznej własności najpóźniejszym wnukom.4 Odrzucając badania obcych uczonych Zorian Dołęga-Chodakowski zdecydowanie przeciwstawiał się dotychczasowej ściśle erudycyjnej, książkowej i wyspekulowanej wiedzy. Zachęcał do badań terenowych w dziedzinie folkloru, nazewnictwa geograficznego i słownictwa gwarowego, a także próbował ustalić lokalizację plemion słowiańskich. Chodakowski wierzył, iż w folklorze słowiańskim zachowało się wiele elementów prakultury z epoki przedchrześcijańskiej, które mogą stanowić źródło historyczne i posłużyć jako materiał do odrodzenia i unarodowienia kultury rodzimej wśród Słowian. Poglądy Chodakowskiego w sposób widoczny wpłynęły na sformułowanie się programów literackich zarówno „ziewończyków", jak i przedstawicieli „Ruskiej Trójcy". Były to jednak dwa odrębne programy, mające własne oblicza narodowe. Autorzy Rusałki Dniestrowej stworzone- 4 Z. Dołęga-Chodakowski, O Sławiańszczyźnie przed chrześcijaństwem oraz inne pisma i listy, opr. J. Maślanka, Warszawa 1969, s. 22. Literacka wizja przeszłości narodowej 101 mu przez się programowi nadali charakter narodowy w pierwszym rzędzie dzięki temu, że na swój sposób rozumieli i interpretowali jedno z podstawowych haseł romantyzmu, jakim oprócz zwrotu do historii był zwrot do ludowości. Otóż zaliczana przez polskich romantyków galicyjskich do „wspólnych płodów" kultury polskiej poetycka twórczość ludu ukraińskiego stanowiła dla ukraińskich budzicieli narodowych główny element odrodzenia się i uformowania kultury i literackiego języka ukraińskiego. Również problem ustalania przez działaczy narodowych pierwszej połowy XIX wieku „błędów" przeszłości oraz doboru przykładów i wzorów godnych do naśladowania staje się dla nas szczególnie istotny, gdy uświadamiamy sobie fakt, że wydarzenia historyczne, które na przestrzeni wieków rozgrywały się na polsko-ruskich terenach pogranicznych, będą miały w okresie romantycznego zwrotu ku przeszłości inne znaczenie dla Polaków, a inne dla Ukraińców galicyjskich. Wyboru danej epoki, zjawiska czy postaci historycznej do swego opracowania literackiego dokonywali romantycy obu narodowści, najczęściej zależnie od losu, jaki spotkał bohatera walczącego o prawa narodowe lub od militarnego znaczenia konkretnego okresu w dziejach rozwoju danego narodu. W opublikowanym w 1830 roku w „Haliczaninie" wierszu Klechda August Bielawski „na gruzach dawnej świątyni pogańskiej", oddając cześć świętym ostatkom nawoływał, by szczątki dawnych wieków, które niebawem zostaną zupełnie zatarte przez czas, uczcić poprzez odnalezienie i zebranie ocalałych reliktów prastarej kultury słowiańskiej, a następnie ustalić na ich podstawie losy swych przodków3. W podobnym duchu utrzymane są zamieszczone w Rusałce Dniestrowej Wstęp do pieśni ludowych I. Wahylewicza oraz przedmowa do pieśni historycznej pt. Staryna M. Szaszkiewicza, w której autor We-sniwki zachęca rodaków do zbierania zachowanych po cerkwiach i mo-nasterach relikwii przeszłości oraz żyjących w pieśniach ludowych wspomnień o ważnych wydarzeniach historycznych i bohaterach narodowych. W nich to zdaniem autorów Rusałki odzwierciedla się przeszłość, a także teraźniejszość narodu ukraińskiego. 5 A. Zieliński, Początek wieku. Przemiany kultury narodowej w latach 1807-1831, Łódź 1973, s. 24-25. 102 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Na szczególne podkreślenie zasługuje w tym miejscu fakt, iż pewnym szczęśliwym zbiegiem okoliczności niejako praktycznym urzeczywistnieniem idei ogolnoromantycznego historyzmu były ukraińskie dumy kozackie i historyczne pieśni ludowe. Wykształcona przez tradycję ustną ukraińska epika bohaterska utrwaliła bowiem w zmitologizowanej i półlegendarnej, dramatycznej i oryginalnej formie obszerne rozdziały historii Ukrainy oraz stworzyła całą gamę żywych portretów ważniejszych postaci historycznych. Romantycy ukraińscy nie musieli więc daleko szukać prototypów bohaterów swych przyszłych utworów literackich. Sięgają oni po krążące wśród ludu warianty dum czy pieśni historycznych, np. o Bohdanie Chmielnickim, Nalewajce czy innych Kozakach i poddając je własnym opracowaniom artystycznym, nadają tym ludowym utworom nową wersję literacką, a tym samym trwałą wartość i odpowiednie miejsce w kulturze ogólnonarodowej. Nie bez znaczenia pozostaje tu również ten istotny fakt, że znaczna część utworów poetyckich o rodzimej proweniencji ludowej mogła nadal, jako kolejny, w tym wypadku literacki, wariant utworu folklorystycznego, funkcjonować w formie pieśni i zyskiwać wciąż szerszy zasięg oraz nie traciła siły oddziaływania emocjonalnego na słuchaczy. Innymi słowy utwory stworzone w oparciu o istniejące w tradycji ustnej pieśni nie musiały być poddawane tzw. „fołkloryzacji" na czym wszystkim romantykom, a szczególnie budzicielom zachodnioukraińskim zależało, ponieważ, podobnie jak ich rodacy z Ukrainy naddnieprzańskiej wraz z Kobziarzem Tarasem Szewczenką, pragnęli oni być poetami-pieśnia-rzami, jak chociażby Szaszkiewiczowski słowik-bandurzysta. Spróbujmy wobec tego przyjrzeć się, w jaki sposób przedstawiciele odrodzenia narodowego Ukraińców w Galicji starali się praktycznie, a więc za pomocą własnych prób literackich, realizować teoretycznie głoszone przez siebie postulaty zwrotu ku historii, jakie trudności musieli tu przezwyciężać i jak się z owego ustalonego przez siebie programu wywiązali. Rzecz pierwsza, która zwraca naszą uwagę i czego nie sposób pominąć bez uszczerbku dla dalszego toku naszych rozważań, to fakt umieszczenia przez J. Hołowackiego do założonego przez Szaszkiewicza w 1833 roku albumu „Ruska Zoria" aforyzmu starogreckiego „Piznaj sebe budę z tebe" („Poznaj siebie będzie z ciebie"), co w kontekście zainteresowań i planów ówczesnych entuzjastów odrodzenia narodo- Literacka wizja przeszłości narodowej 103 wego Rusinów oznaczało po prostu i poznaj swój naród, jego przeszłość, i bądź świadomy swej przynależności narodowej. Żeby istnieć w teraźniejszości trzeba - czytamy w książce Romantyzm i historia (s. 24) M. Janion i M. Żmigrodzkiej - siebie rozumieć w przeszłości, trzeba widzieć, gdzie wrastają korzenie „drzewa narodu". Naród pojmuje sam siebie i odnajduje swoją drogę w działaniu bohaterów, warunkiem i miarą wielkości indywiduum jest jego związek z przeczuciami, marzeniami, dążeniami wspólnoty, z „mysią ludu", ze świadomością i pamięcią narodu. „Ja" romantyczne jest osadzone w historycznym istnieniu zbiorowości. Poznając zaś swe dzieje człowiek poznaje zarazem i siebie. Przekonanie to „miało szczególne znaczenie dla pojęcia świadomości narodowej". O poważnych zainteresowaniach Jakuba Hołowackiego historią Rusi i Słowian świadczy chociażby jego list do Iwana Hołowackiego, w którym radzi on bratu by przejrzał historię Słowian w „bizantyjskich zabytkach", a dowie się, że wtedy, kiedy w oświeconym Rzymie i Grecji masy niewolników dźwigały kajdany, wtedy Słowianie nie znali niewoli w ustroju patriarchalnym. Przeczytaj latopisy starej Rusi, a ujrzysz wyraźne republikańskie prawodawstwo -dawnego Nowogorodu.6 Można by mnożyć przykłady świadczące o tym, że przeszłość narodu ukraińskiego interesowała przyszłych poetów, a szczególnie Szaszkiewicza od początku do końca ich działalności naukowo-literackiej. W połowie lat trzydziestych Szaszkiewicz posiadał stosunkowo rozległą wiedzę w zakresie historii. Znajomość takich prac historycznych, jak chociażby Latopis ruski 1498-1649 (w którym dokładnie nieznany autor - naoczny świadek powstania pod wodzą Bohdana Chmielnickie-go - dużo miejsca poświęca powstaniu chłopów ukraińskich i walkom kozackim7) czy Historia Małej Rosji D. Bantysz-Kamieńskiego8, a tak- 6 J. Holowaćkyj, Łysty. Do I. Hołowaćkoho, [w:] I. I. Pilhuk, Pyśmennyky Zachi-dnioji Ukrajiny 30-50-tych rokiw, Kyjiw 1965, s. 288. 7 Por. M. I. Szalata, Markijan Szaszkewycz, Zyttia, tworczist' i hromadśko-kultur-na dijalnist', Kijów 1969, s. 135. Autorem Latopisu ruskiego jest zdaniem niektórych badaczy Mychajlo Hunaszewśkyj. 8 Warto dodać, że do drugiego wydania Istorii Maloj Rossii D. Bantysza-Ka-mieńskiego autor wykorzysta! kopię Historii Rusów. Por. O. Ohloblyn, Wstup, [w:] H. Konyśkyj, Istorija Rusow iii Maloj Rossiji, Moskwa 1846 - przedruk Nowy Jork 1956, s. XII. 104 Puścizna literacka przedstawicieli „ Ruskiej Trójcy " że pilna lektura dzieł literatury polskiej, dotyczących historii Ukrainy czy stosunków polsko-ukraińskich9, wreszcie własne obserwacje i przemyślenia na temat współczesności i historii pozwalają Szaszkiewiczo-wi w sposób nowoczesny pojąć sens procesu dziejowego, a następnie już jako poecie umożliwiają nowe traktowanie tematyki historycznej jako tworzywa literackiego. Dzięki owemu wypracowaniu nowoczesnej wersji historyzmu już we wczesnym okresie twórczości poetyckiej powstają trzy wiersze historyczne Szaszkiewicza: O Naływajku, Chmelnyćkoho obstupłenije Lwowa i Bolesław Krzywoustyj pid Hatyczem, 1139. W wierszu O Nalewajce autor nawiązuje do konkretnej bitwy pod Białą Cerkwią, w wyniku której upadło powstanie ludu ukraińskiego przeciwko szlachcie polskiej. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że stłumienie powstania Nalewajki, który został w 1597 roku stracony w Warszawie10, zbiegło się w czasie z zawarciem na synodach w 1595 i 1596 ŁJ Szaszkiewiczowi zapewne musiaia być dobrze znana przyjmowana z entuzjazmem w Królewstwie i na Litwie opera J. Niemcewicza o wymownym podtytule Jadwiga, królowa Polski, czyli połączenie Korony z Litwą oraz utrzymane w podobnym duchu Dzieje Zygmunta III a także Śpiewy historyczne tegoż autora. „Moment połączenia Litwy z Polską budził większe zainteresowanie w związku z zaznaczającą się tendencją «odnowienia unii» - politycznego i kulturalnego sojuszu obu narodów" (A. Zieliński, op, cit., s. 46). Nie wykluczone jest też, że Szaszkiewiczowi znane były utwory innych poetów polskich poświęcone wojnom kozackim, w wyniku których doszło do oderwania się Kozaczyzny, co „traktowane było w kategoriach kary za grzechy narodu - narodu szlacheckiego i królów", np. taki: ... ten lud długo wierny Swoich ucisków ciężar ponosił niezmierny, Z pańskich służalców rządców ukraińskich włości Tak nadużyli władzy i ich cierpliwości, Ze porwawszy broń mściwą przez dwa prawie wieki Krwią lacką Bug i wszystkie zarumienił rzeki. (K. Jaxa Marcinkowski, Rzeki polskie, Warszawa 1826, s. 61). 10 Por. J. U. Niemcewicz, Śpiewy historyczne z muzyką i rycinami. Przydatki do śpiewu o Karolu Chodkiewiczu, Warszawa 1818, Edycja druga; tamże Przydatki do śpiewu o Stanisławie Żółkiewskim, s. 291. Nalewajko - pisze J. U. Niemcewicz -„z czterema przedniejszymi wodzami wzięci w zakład wierności, nieroztropnością i okrucieństwem naszych dać życie musieli"; i dalej „gdy Nalewajko bunt na Ukrainie podniósł, Żółkiewski dał Chodkiewiczowi dowództwo, pomyślnie młody rycerz do ukończenia wyprawy tej przyczynił się, wzięty Nalewajko, w Warszawie dał pod miecz głowę" (s. 303). Literacka wizja przeszłości narodowej 105 roku w Brześciu Litewskim unii kościelnej podporządkowującej papieżowi kościół prawosławny na terenie ówczesnej Rzeczypospolitej, co „nie pozostawało bez wpływu na złączenie w świadomości chłopstwa ukraińskiego spraw religijnej, społecznej i narodowej"11. Sięgając po materiał historyczny do opracowań literackich Szaszkie-wicz wybierał takie wydarzenia z dziejów Ukrainy czy walk kozackich, które były bliższe Ukraińcom, chociażby z tej racji, że dotyczyły ich terytorium i spraw wciąż aktualnych, nawiązujących do tradycji walk prowadzonych przeciwko panowaniu polskiemu lub też takich ważnych wydarzeń o zasięgu ogólnokrajowym, które wywołały rezonans w całym społeczeństwie ukraińskim i utrwalone zostały w tradycji ludowej. W folklorze zaś ukraińskim szczególnie mocno utrwaliła się postać Seweryna Nalewajki, który znany był w całej Ukrainie przede wszystkim z tego, że podczas wyprawy do Mołdawii i na Węgry potrafił, przy użyciu stosunkowo niewielkich oddziałów, wychodzić zwycięsko z organizowanych tam wypadów na Turków i Tatarów krymskich. Szaszkiewicz wybiera końcowy epizod działalności społeczno-na-rodowej Nalewajki, który dotyczył stosunków polsko-ukraińskich, a więc bliższy poecie zachodnioukraińskiemu. Do polsko-ukraińskich związków przywiązywał zresztą Szaszkiewicz szczególnie istotne znaczenie. O problematyce tej traktują wszystkie trzy wiersze historyczne poety. Powstanie pod wodzą Nalewajki wybuchło na Wołyniu, a następnie przy współudziale Hryhorija Łobody rozprzestrzeniło się na całe Polesie, część kijowszczyzny oraz byłą bracławszczyznę (północna część obecnego województwa chmielnickiego, winnickiego oraz zachodnią część czerkaskiego - ziemię zwenyhorodzką po Humań). Do interesującej nas bitwy doszło 3 kwietnia na uroczysku Ostry Kamień koło Białej Cerkwi. W bitwie tej Nalewajko ponosi porażkę i przerzuca się na lewy brzeg Dniepru, gdzie łączy resztę swych sił z przyszłym hetmanem Hry-horijem Łobodą. Wkrótce jednak połączone ze sobą oddziały kozackie Łobody i Nalewajki zostają osaczone w Perejasławiu przez wojska polskie. Mimo udanej ucieczki Kozaków z oblężonego Perejasławia Zół- 11 „Także sami Kozacy, początkowo religijnie indyferentni zaczęli sprawy te traktować łącznie tym bardziej, że Rzeczypospolita w swej polityce państwowej udzielała daleko idącego poparcia zarówno szlachcie, jak i kościołowi unickiemu" (W. Ser-czyk, Ukraina w latach 1569-1795, [w:] Ukraina. Teraźniejszość i przeszłość, red. M. Karaś i A. Podraża, Kraków 1970, s. 259. 106 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" kiewski dopada ich jednak nad rzeką Sołonicą pod Lubniami. Kozacy bronią się, lecz z powodu wyczerpania dochodzi w ich obozie do waśni, a nawet podejrzeń Łobody o tajne pertraktacje z Żółkiewskim, w wyniku czego, posądzony o zdradę, hetman ukraiński zostaje ścięty przez Kozaków. Kozacy zdobywają się na podjęcie jeszcze jednej próby walki, ale gdy zawodzi spodziewana odsiecz ze strony Zaporoża, poddają się, wydając Żółkiewskiemu swych dowódców łącznie z Nalewajką i wyrażają zgodę na rozbrojenie, pod warunkiem darowania życia. Jednak nie mogące powstrzymać się przed zemstą oddziały polskie nie dotrzymują warunków kapitulacji i rzucają się na wychodzących z obozu bezbronnych powstańców ukraińskich, urządzając prawdziwą rzeź, „(...) tak ich niemiłosiernie siekli, że na milę albo i dalej trup na trupie leżał (Joachim Bielski)"12. Swój utwór O Nalewajce Szaszkiewicz zaczyna charakterystycznym dla poezji ludowej wprowadzeniem do akcji: Szczo sia stepom za dymowe husto zakuryły? Cóż za dymy się tak gęsto w stepach zakłębily? Po zainteresowaniu odbiorcy nadchodzącym wydarzeniem, poprzez zwrócenie uwagi na jego pierwsze oznaki, następuje spotykana najczęściej w ludowej epice słowiańskiej, a szczególnie w dumach ukraińskich antyteza, która w tym wypadku jakby wypływa z pierwszego wersu wprowadzającego i jest jego dalszym rozwinięciem: Czy to mraczka osiadaje, stelafsia tumany? - Ne mraczka to osiadaje, ne tuman lahaje, Hej, to Lachiw sorok tysiacz w pochód wystupaje. Czy to rosą mgła osiadła, tumany się ścielą? Nie tumany się tak s'cielą, nie mgły opadają Hej, to Lachy tysiącami w pochód wyruszają*. Zadaniem zastosowanej przez Szaszkiewicza antytezy, mającej charakter formuły leksykalno-semantycznej nie jest wykluczanie czy zaprzeczanie podobieństwa porównywanych zjawisk; ma ona wskazywać na pewne podobieństwa między zjawiskiem właściwym a zaprzecza- 12 L. Podhorecki, Zarys dziejów Ukrainy, Warszawa 1976, t. I, s. 238. * Jeżeli nie podano inaczej, tłumaczenia wierszy i wszelkich cytatów - W. Mokrego. Literacka wizja przeszłości narodowej 107 nym. W tym wypadku antyteza pełni funkcję informacji, która ma na celu zwrócenie uwagi odbiorcy na najbardziej charakterystyczne cechy przedmiotu obserwacji już wówczas, kiedy przedmiot ten (bohater -„Hej, to Lachy tysiącami w pochód wyruszają") nie jest jeszcze znany, a przynajmniej ze względu na dużą odległość trudny do rozpoznania. Dzięki zastosowaniu takiego chwytu artystycznego autor już na samym początku, a więc przed zidentyfikowaniem przedmiotu obserwacji, stawia odbiorcę, a także narratora, jakby w roli świadków, przez co prowadzona przez poetę narracja nabiera charakteru swego rodzaju obiektywnej relacji z rozgrywających się wydarzeń, co jest szczególnie istotne i pożądane przy artystycznej interpretacji prawdziwych faktów historycznych. W piątym wersie wiersza następuje pewien przeskok myślowy, poeta przerywa na chwilę swą poetycką relację, z której dowiedzieliśmy się o nadciągających wojskach polskich i wprowadza do utworu drugi wątek w celu poinformowania czytelnika co dzieje się w tym samym czasie w obozie kozackim: A w nedilu na rozswiti polk kozaćkyj skoryt' (A w niedzielę do świtania pułk kozacki spieszy). Przedstawiony w utworze obraz wymarszu Kozaków (jaki powstaje w wyniku zdarzenia pierwszego, co w wierszu podkreślone zostało przez użycie spójnika „a", który, mimo że przeciwstawia treść dwóch obrazów poetyckich, to jednak sygnalizuje ciągłość narracji) zaczyna od wprowadzenia, które ma na celu zapoznanie czytelnika z czasem rozpoczęcia wymarszu Kozaków. Niewielki, w porównaniu z nadciągającymi od strony Mołdawii wojskami Żółkiewskiego, oddział Nalewajki, zobaczywszy „czterdzieści tysięcy" wojsk nieprzyjaciela, wycofuje się w pośpiechu „w niedzielę do świtania" na północ, w stronę Białej Cerkwi. Charakterystyczne, że Szaszkiewicz użył określenia czasowego „w niedzielę", które zgodnie z przesądem ludu ukraińskiego miało podkreślić ważkość wydarzenia oraz wyzwalać nadzieję na jego pomyślne zakończenie. W tradycji ludowej bowiem, jeżeli już określany jest czas ważnego dla ogółu czy bliskiego komuś wydarzenia, to jest to z reguły właśnie niedziela. Np. w dumach Siostra i brat, Wróżba ze snu, Wdowa i synowie niedziela jest dniem świętym: 108 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Oj u swiatuju niediłeńku barze rano - poraneńko...13 (Oj, w niedzielę świętą, bardzo rano - raniuteńko...) W dumach Ucieczka niewolników, Sokół i sokole, Płacz kukułki akcja toczy się również w niedzielę. Niedziela jest też „dniem pierwszym": Od nedili perszoho dnia Stojaw obóz newelyk...14 Określiwszy czas akcji „a w niedzielę do świtania" Szaszkiewicz, by nie rozciągać akcji utworu, nie naprowadza tym razem swego odbiorcy na żadne analogie ułatwiające rozpoznanie przedmiotu obserwacji, przechodzi od razu do sedna sprawy: „...połk kozaćkyj skoryt'" („...pułk kozacki spieszy"). Po wyrażeniu „pułk kozacki spieszy" poeta przytacza prośbę-roz-mowę Nalewajki z koniem, w której obserwujemy narastanie nowych zobrazowań szybkiego ruchu, dzięki czemu oddany zostaje rytm i dynamika marszu: „Stupaj, stupaj, woron koniu, bystrymy nohamy, Nedaleko Bila Cerkow, jdut' Lachy za namy." („Stąpaj, stąpaj, kary koniu, szybkimi nogami, Niedaleko Biała Cerkiew, mkną Lachy za nami.") Wkładając w usta głównego bohatera, charakterystyczny dla ukraińskich pieśni ludowych, zwrot będący fragmentem „rozmowy" Kozaka z koniem, poeta pragnie oddać myśli, które nie opuszczają znajdujących się w niebezpieczeństwie Kozaków, a także nadzieje, jakie pokładają oni podczas ucieczki w swych szybkich koniach. Dodajmy na marginesie, że dzięki zmianie toku prowadzenia narracji, zresztą dość często stosowanej w wierszu, z czasu przeszłego na teraźniejszy oraz użyciu czasownika w trybie rozkazującym (stąpaj), który jednocześnie mieści w sobie formę zaimka osobowego „ty", oznaczającego tego, do kogo 13 Por. B. P. Kirdan, Ukrainskije narodnyje dumy, Moskwa 1972, s. 328, 331, 333, 334, 337, 343 oraz 346; por. też. H. A. Nud'ha, Dumy, Kyjiw 1969, s. 260, 268 i inne, a także M. Kasjan, Na ciche wody. Dumy ukraińskie, Wrocław 1973, s. 137, 140, 143. 14 H. A. Nud'ha, Dumy, Kyjiów 1969, s. 48. Literacka wizja przeszłości narodowej 109 jest skierowana wypowiedź, odbiorca może mieć wrażenie, że nie tylko słyszy głos bohatera-Nalewajki, ale też czuje obecność konia słuchającego głosu jeźdźca. Po zacytowanej „rozmowie" poeta dalej kontynuuje poprzedni sposób prowadzenia narracji: Hej, po stępi witer wije po hustych burianach, Hej, tam blyszczat' dowhi spysy w syweńkych tumanach! U Humaniu dzwoniat' dzwony i myr bje pokłony. Nadletily z czużych storon czorniji worony. (Hej, po stepie wicher wieje, łopocze w burzanach, Hej, tam błyszczą długie piki, w siwawych tumanach! A w Humaniu dzwonią dzwony, lud bije pokłony Przyleciały ze stron obcych do nas czarne wrony.) Szaszkiewicz znów sięgnął po charakterystyczny dla folkloru typ obrazowania, gdzie światy spraw ludzkich i przyrody nie są rozdzielone sztywnymi granicami, a współżyją ze sobą, przenikają się, współczują i pomagają sobie nawzajem, podobnie jak bohaterowie Słowa o wyprawie Igora, które zresztą dla podkreślenia ciągłości literatury ukraińskiej tłumaczyli zarówno M. Szaszkiewicz jak i I. Wahylewicz. W wierszu O Nalewajce, podobnie jak i w Słowie przyroda bierze udział w kształtowaniu losów bohatera. Oddziałowi Nalewajki towarzyszą w czasie marszu złowróżbne zjawiska: „biją dzwony", „przylatują czarne wrony", które wywołują trwogę wśród Kozaków i wróżą im klęskę w bitwie. Wiersz O Nalewajce traktuje o przegranej bitwie bohatera narodowego i dlatego cały utwór utrzymany jest w podniosłym i pełnym powagi tonie, a typowo romantyczne obrazy poetyckie mają w większości charakter posępny, ponury. Nie brak tu jednak dynamicznych ujęć narracyjnych, wśród których ważną rolę odgrywają występujące w ludowej tradycji formuły opisowe i sytuacje fabularne (np. wygląd bohatera, siodłanie i jazda na koniu, walka z wrogiem). Obserwujemy więc nie tylko współczującą Nalewajce przyrodę i ucieczkę jego oddziału przed nacierającymi wojskami Żółkiewskiego - ucieczka jest tu ostatecznością i jedynym wyjściem z sytuacji, gdy wziąć pod uwagę liczebną przewagę wojsk polskich. Przed ucieczką widzieliśmy Kozaków w działaniu. Najpierw zastanawiają się oni nad możliwością wyjścia z opresji: 110 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Zbyrałysia kozaczenky, radytsia stały, Po dalekij Ukrajini posły rozsyłały (Zgromadzili się kozacy, naradę zwołali I po całej Ukrainie posłów rozesłali). Następnie, gdy zawodzi spodziewana odsiecz ze strony Zaporoża, Nalewajko z własnymi siłami staje do walki z wojskami Żółkiewskiego. Zarysowany jednym krótkim zdaniem moment tuż przed bitwą, którą rozpoczęto „gdy w mieście Białej Cerkwi gwiazdy wygasały" Szaszkie-wicz daje nam krótki, ale pełen dynamizmu i epickiego rozmachu opis bitwy i znów w jednym zdaniu rzuca okiem na krajobraz tuż po bitwie. A u misti Bilij Cerkwi łysz zwizdy zhasły, Udaryły z samopaliw, i koni zahrały. Todi postyh Naływajko, pid nym kiń ihraje. „Hej, mołodci, za swobodu!" - do nych promowlaje. Wzdowi spysamy horodyły zeleni bajraky - Ustawlajut'sia po stępi mołodci - kozaky. Hej, tam lachiw sorok tysiacz - dym wjeś po bołoni. Wid rozswitu aż do smerku rzut' bystriji koni. Hej, tam hrymlat' z samopaliw, orjut' kopytamy. Ta step krowcia spolokała, zwoloczen trupamy. (A gdy w mies'cie Białej Cerkwi gwiazdy wygasały, Uderzyli z samopałów, i konie zarżały. Pędzi wtedy Nalewajko, aż koń dęba staje. „Hej, mołojcy, za swobodu!" - głośny okrzyk daje. Widać piki powbijane wzdłuż zielonych krzaków W stepie tworzy się znów szereg z molojców kozaków. Hej, tam Lachów na tysiące - dym pokrywa błonie, Od świtania aż do zmierzchu wciąż rżą rącze konie. Hej tam biją z samopałów, ryją kopytami I step cały krew spłukała, zwlóczony trupami.) Dopiero po ukazaniu odwagi, męstwa i siły Kozaków i ich dowódcy w bezpośredniej bitwie ze znacznie silniejszym przeciwnikiem, oddział decyduje się na ucieczkę. Poeta nie wini swego bohatera, gdyż dał on z siebie wszystko broniąc praw własnego narodu, przeciwnie, zdobył on sympatię autora. Po stronie Nalewajki jest też cała przyroda, która zgodnie z tradycją ludową nie okazuje współczucia obcym i wrogom, pomaga natomiast swoim oraz ich sprzymierzeńcom: Literacka wizja przeszłości narodowej 111 Hej, na stepu huśta trawa, stepom witer wije, Ne po odnim kozaczeńku stara nenia mlije. Hej, na stępi sywyj tuman, kurhany kurylys', Ne po odnim kozaczeńku wdowyci łyszyłyś. (Hej, tam w stepie gęsta trawa, stepem wicher wieje, Nie za jednym kozaczeńkiem stara matka mdleje. Hej, wśród stepu dymił kurhan, tumany się słały, Nie po jednym kozaczeńku wdowy się ostały.) Jak wiemy, w bitwie pod Białą Cerkwią straty ponoszą nie tylko Kozacy, którym udaje się wydostać z okrążenia, ale również oddziały polskie i to w stosunkowo większym stopniu. Jednak w rezultacie tej bitwy powstanie ukraińskie upada, a jego przywódca Nalewajko zostaje stracony. Wiersz Szaszkiewicza kończy się natomiast dość optymistycznie i dla bohatera szczęśliwie. Kozacy przegrywają bitwę, ale nie ponoszą zupełnej i ostatecznej klęski. Nie uśmierca też poeta swego bohatera, co nie oznacza, że odbiega od faktów historycznych lub je przeinacza15 Autor jakby przerywa poetycką relację odtwarzanego wydarzenia historycznego w momencie tuż po udanej ucieczce. Dzięki temu utwór jako całość nie wywołuje u odbiorcy uczucia bezsensu walki, nawet wówczas gdy siły wroga są bez porównania większe. Ideał bohatera romantycznego polegał zresztą przede wszystkim na tym, że w sytuacji gdy chodziło o wolność, niezależność czy godność i dumę własnego narodu, decydował się on z niewielkim oddziałem, a nawet samotnie na walkę z bez porównania silniejszym wrogiem. Nalewajko, podobnie jak i bohater poematu I. Wahylewicza Madej (o czym będzie mowa w następnym rozdziale), nie mierzy swych „zamiarów podług sił". Obaj bohaterowie zdają sobie sprawę z ogromnych 15 Kozacy w istocie przegrywają bitwę, ale znaczna ich większość ginie, podobnie zresztą jak i sam Nalewajko w wyniku niedotrzymania warunków kapitulacji, a więc w sposób nieuczciwy. Tłumaczy to w zupełności sposób zakończenia wiersza, tym bardziej, że w tytule Szaszkiewicz używa przyimka „o" w połączeniu z rzeczownikiem w miejscowniku O Nalewajce, tworząc tym samym wyrażenie oznaczające różnicę ilos'ciową, zastrzegając się jak gdyby, że nie jest to pełny obraz bohatera, lecz pewien jego fragment, ukazujący przedostatni epizod z życia i działalności przywódcy powstania ukraińskiego. 112 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" dysproporcji między liczebnością ich oddziałów a o wiele większą wojsk nieprzyjaciela, a mimo to decydują się na bezpośrednią walkę z wrogiem. Zdając sobie sprawę z trudności, a wręcz niemożliwości zwyciężenia wroga w bezpośrednim starciu, bohaterowie ci nie rezygnują z bitwy przede wszystkim dlatego, iż nad zwykłą rozwagę czy uczuciem strachu bierze górę chęć służenia ojczyźnie i własnemu narodowi, a także dlatego, że sama ucieczka czy wycofanie się bez próby podjęcia walki przynosiło nie tylko dowódcy, ale każdemu Kozakowi ujmę i wstyd. Szaszkiewicz doskonale znał mentalność i obyczaje Kozaków i dlatego właśnie, choć pokonani zostali w bitwie Kozacy, to jednak do miasta speszeni czy zawstydzeni powracają Polacy. Nalewajko decyduje się na ucieczkę dopiero po zadaniu dużych strat swemu przeciwnikowi, wówczas gdy jego wojska są już na tyle osłabione, że zorganizowanie skutecznego pościgu za oddziałem kozackim jest raczej wątpliwe: Todi mołod Nalywąjko zaczaw utikaty, Za nym w pohoń wraź Lachy - ne mohly zdihnaty. A na Dnipri na porohach plywe czajkiw trysta Wertajtesia, wrazi Lachy, z soromom do miasta. Jak widać z powyższej analizy wiersza O Nalewajce Szaszkiewicz nie odstąpił od zasady, której trzymali się na ogół wszyscy romantycy, ponieważ pragnąc podnieść na duchu oraz wezwać do walki naród o przywrócenie należnych mu praw nie tylko przypomina bohaterskie oraz pełne zwycięstw i poświęceń czyny przodków, ale także decyduje się na wybór dla własnego opracowania literackiego, tragicznej w dziejach Ukrainy, postaci Nalewajki. Klęska Kozaków pod Białą Cerkwią oraz tragiczny los ich przywódcy skłoniła Szaszkiewicza do dokładniejszego zapoznania się z życiem i działalnością Nalewajki, a następnie takiego poetyckiego przetworzenia zebranego materiału historycznego, by przypomniana klęska oraz utrwalony przez ludową tradycję dramatyczny obraz bohatera narodowego, nie skłaniał czytelników jego wiersza do refleksji i szukania przyczyn upadku powstania ludu ukraińskiego.¦ Nawiązując w swym utworze poetyckim do wydarzeń historycznych z czasów powstań ukraińskich z końca XVI wieku oraz aprobując zarówno osobę samego przywódcy tego powstania, jak i jego czyny, Szaszkiewicz wskazywał tym samym na ciągłość historii oraz odwiecz- Literacka wizja przeszłości narodowej 113 ne tradycje walk narodowowyzwoleńczych Ukraińców, łączność z Ukraińcami po drugiej stronie Zbrucza, a także miał służyć jako przykład i dowód na to, że ich przodków stać było na walkę o prawa narodowe i społeczne w warunkach równie, a nawet bardziej trudnych i niesprzyjających niż panujące współcześnie. Warto dodać w tym miejscu ten dość istotny fakt, że powstania ukraińskie w końcu XVI wieku, na czele których stanął najpierw Krzysztof Kosiński (1591-1593), a w latach 1595-1596 S. Nalewajko oraz H. Łoboda, zrodziły się z dążeń Kozaków do zachowania pełnej swobody społecznej i polityczno-wojskowej. Począwszy od powstań z końca XVI w. rozwój sytuacji politycznej - pisze Zbigniew Wójcik - zmierza nieuchronnie do wielkiego wybuchu: Wybuch ten miał doprowadzić nie tylko do stopniowego odrywania się ziem ukraińskich i białoruskich od związków politycznych z Polską, której miejsce na arenie politycznej Europy wschodniej zaczęła zajmować Rosja, ale w ogóle do olbrzymiego wstrząsu całego gmachu państwowego dawnej Rzeczypospolitej. Katastrofa roku 1648 była bowiem niewątpliwie jedną z przyczyn, które doprowadziły do katastrofy ostatecznej państwa polskiego w roku 1795. W roku 1648 wybuchło na Ukrainie wielkie powstanie pod wodzą Bohdana Chmielnickiego.16 Bohdan Chmielnicki jest drugą postacią historyczną, która utrwalona została w poezji M. Szaszkiewicza. Do przywódcy największego w dziejach Ukrainy powstania narodowowyzwoleńczego z pierwszej połowy XVII wieku odnosił się Szaszkiewicz ze szczególnym szacunkiem. Chmielnicki interesował poetę od najmłodszych lat. Poświęcił mu nawet artykuł historyczny, który jednak nie zachował się, a portret hetmana pragnął umieścić w Rusałce Dniestrowej. Taki stosunek unity Szaszkiewicza jest szczególnie ważny i wymowny również z tego względu, że Chmielnicki był „buntownikiem" - antyunitą. Przy okazji warto może dodać, że inteligencję zachodnioukraińską w środowisku lwowskim historią Kozaczyzny starał się zainteresować szczególnie J. Hołowacki, w rodzinie którego czczono pamięć dalekiego przodka, będącego dowódcą artylerii w oddziałach B. Chmielnickie- 16 E. Lasoty i W. Beauplana, Opisy Ukrainy, tłum. Z. Stasiewski i S. Meller, red. i opr. Z. Wójcik, Warszawa 1972, s. 15. 114 Puścizna literacka przedstawicieli ,,Ruskiej Trójcy" go17. Zresztą postać Chmielnickiego w sposób najbardziej głęboki i wszechstronny utrwalona została zarówno w ustnej jak i artystyczno-literackiej tradycji, miała także decydujący wpływ na sposób myślenia całego narodu ukraińskiego. W ukraińskiej epice ludowej, która uchodzi za największe osiągnięcie Ukraińców w dziedzinie folkloru tego narodu i obok południowo-słowiańskiej epiki bohaterskiej i rosyjskich bylin stanowi „najciekawszą i najcenniejszą dziedzinę folkloru słowiańskiego w ogóle"18, istnieje duża grupa dum, a także pieśni historycznych poświęconych wojnom prowadzonym przez Bohdana Chmielnickiego i jego towarzyszy walk. W oparciu o jedną z takich dum, która opiewa odnotowane przez kronikę lwowską, a więc bliskie poecie wydarzenia, napisał Szaszkie-wicz drugi swój wiersz historyczny Chmielnickiego oblężenie Lwowa, co podkreślone zostało w podtytule „Tokiem - biegiem pieśni ludowej"19. Utwór zaczyna się od charakterystycznego dla dum kozackich określenia miejsca akcji utworu. Narrator - najprawdopodobniej stary rozważny kobziarz - bez pośpiechu, w sposób epicki, dość szczegółowo, ale z wyczuwalną dumą i powagą określa miejsce „zatrzymania" się hetmana ukraińskiego na ziemi lwowskiej, by tym samym podkreślić jej ukraińskość. W opisie tym nie ma nic ze spotykanej np. w balladach niezwykłości i fantastyki. Autorowi jakby zależy na tym, by sceneria, 17 Por. H. J. Herbilśkyj, Peredowa suspilna dumka w Hałyczyni (30- i seredyna 40-ych rokiw XIX stolittia), Lwów 1959, s. 37. 18 M. Jakóbiec, Literatura ukraińska. Wypisy, wybór i opr. M. Jakóbiec; objaśnienia językowe sporządziła T. Hołyńska-Baranowa, Warszawa 1962, s. 15. 19 U podstaw utworu leży -jak sądzi M. Szalata - kolęda, którą M. Szaszkiewicz „zapisał gdzieś" na Zloczowszczyźnie czy we Lwowie", por. M. Szaszkewycz, Twory. Uporiadkuwannia, pidhotowka tekstiw, wstupna stattia, ta prymitky M. Szalaty, Ky-jiw 1973, s. 155. We wcześniejszym wydaniu tegoż autora - M. J. Szałata, Markijan Szaszkewycz. Żyttia, tworczist' i hmmadśko-kulturna dijalnist', Kyjiw 1969, s. 136— 137; autor w celu ustalenia genezy wiersza Szaszkiewicza zestawia go jednak z dumą Obłoha Lwowa odpisaną ze zbioru Pieśni ludu ruskiego w Galicji. Zebrał Żegota Pauli, Lwów 1839, s. 140, dodając: „Wcześniej Obłoha-Lwowa została opublikowana wraz z artykułem W. Maciejowskiego O kozakach („Kwartalnik naukowy", Kraków 1835, s. 313-314), którą dobrze znal M. Szaszkiewicz". Tu Szałata powołuje się na przypiski poety „do rękopisu" Latopisu ruskiego 1498-1649 (LB, archiw M. Szaszke-wycza, p. II, od. zb. 59). Literacka wizja przeszłości narodowej 115 na tle której ma ukazać się bohater, nie wywoływała wrażenia tajemniczości, sensacji czy romantycznej „dziwności" i nie zaciemniała obrazu bohatera: Oj u czystim poli da błyzko dorohy, Tam stojit' nameteć wełykyj, szowkowyj, A u tim nametci stojit' stił tysowyj Da hefman Chmelnyćkyj sydyt' koneć stoła, Mołodci-kozaky stojat' dookoła, Da het'man Chmelnyćkyj pysze dribni łysty, Po wsej Ukrąjini rozsyłaje wisty... Hetman kozacki ukazuje się nam nie gdzieś wśród zarośli, parowów czy gęstych traw jak np. bohaterowie w poemacie romantycznym Wa-hylewicza Madej czy balladzie Szaszkiewicza Pogoń, lecz w „czystym polu", „blisko drogi", a więc na oczach wszystkich odbiorców stoi duży „jedwabny" namiot, a w nim wielki stół z cisowego drzewa, a nie „stoliczek" jak np. w dumie Obłoha Lwowa. Przy stole, wśród zgromadzonych dookoła Kozaków, siedzi hetman Chmielnicki i pisze listy, by wieść o jego powstaniu i aktualnych walkach rozeszła się po całej Ukrainie. Postać Chmielnickiego ukazuje poeta w pełnym blasku z należną mu powagą i szacunkiem. Przytoczona i omówiona przez nas cała pierwsza zwrotka, występująca jako tradycyjny początek utworu ma charakter opisu poetyckiego, który zmierza nie do przedstawienia stosunków między ukazywanymi zjawiskami czy do zwrócenia uwagi na ich właściwości, lecz podporządkowuje je ujęciom lirycznym, a więc ulirycznia całą wstępną część utworu w celu wytworzenia odpowiedniej atmosfery w tym wypadku powagi i doniosłości. Opisowy początek wiersza ulirycznił poeta dzięki wprowadzeniu takich epitetów o wyraźnym zabarwieniu emocjonalnym, jak „czyste" w odniesieniu do pola, „jedwabny, wielki" - namiot, „drobne" listy. W związku z tym, iż najistotniejszym elementem świata przedstawionego w zwrotce pierwszej nie jest zdarzenie, a więc samo pojawienie się bohatera Chmielnickiego, lecz układ ukazywanych przedmiotów w przestrzeni, a także dzięki takim zabiegom formalnym, jak zmiana toku prowadzenia narracji w dalszej części utworu z czasu teraźniejszego na przeszły, i kolejno drogą łączenia pewnych sytuacji (np. pochód wojsk kozackich) z działaniami hetmana rozwijana jest fabuła, pierw- 116 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" sza statyczna i opisowa część staje się wobec drugiej części - opowiadania opozycyjną formą wypowiedzi. W przeciwieństwie do specyficznej formy poetyckiej, jaką stanowi druga część wiersza ze względu na swój spokojny epicki charakter i stopniowo rozwijaną fabułę, zawarty w pierwszej zwrotce opis ukazuje więc pozazdarzeniowe składniki świata przedstawionego, które tworzą tło, na jakim ukazana zostaje postać Chmiel-nickiego oraz umiejscawiają bohatera w konkretnej i odpowiedniej przestrzeni. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na to, że przez zmianę toku prowadzonej przez poetę wypowiedzi artystycznej z czasu teraźniejszego na przeszły, osiąga Szaszkiewicz dodatkowy efekt artystyczny, jakim jest określenie czy zwrócenie uwagi odbiorcy (co stara się autor podkreślić przez zastosowanie pauzy „...") na dystans czasowy między momentem formułowania relacji a opowiadanym wydarzeniem. Odczucie i uświadomienie czytelnikowi owego dystansu czasowego w tym konkretnym utworze ma szczególnie istotne znaczenie. Czytając utwór Chmielnickiego oblężenie Lwowa odbiorca ma wrażenie, że narrator-gawędziarz zatrzymał się po pierwszych siedmiu wierszach, gdyż jakby przypomniał sobie nagle, iż będzie opowiadać o konkretnym wydarzeniu historycznym, które miało miejsce w 1648 roku (i zostało potwierdzone przez źródła historyczne). Nie chce więc w takim wypadku być bezpośrednim, a więc fikcyjnym sprawozdawcą, gdyż woli nie brać na siebie odpowiedzialności za ewentualne nieścisłości w relacji odnośnie do poszczególnych faktów historycznych, które utrwalane przez tradycję ustną mogły na przestrzeni wieków ulec pewnym przeinaczeniom i zniekształceniom (bowiem taka forma „przekazu" pozorowana jest w utworze). Stylizowany na ludową pieśń historyczną czy dumę kozacką sposób prowadzenia narracji, również chroni samego poetę przed skażaniem prawdy historycznej. Autor wierszy historycznych wiedział bowiem, że będzie on utożsamiany przez obeznanego z dumami i ludowymi pieśniami historycznymi czytelnika ukraińskiego ze słynnymi kobziarzami, którzy namawiani przez dziewiętnastowiecznych zbieraczy folkloru również do niezbyt chętnie już wtedy śpiewanych przez bandurzystów pieśni epickich, zwykle odpowiadali „prawdu howoryty ne cipom mołotyty". W drugiej części wiersza Szaszkiewicz przechodzi bezpośrednio do przedstawienia zapowiedzianego w tytule utworu oblężenia miasta Lwowa przez oddziały Chmielnickiego. Literacka wizja przeszłości narodowej 117 Przybycie wojsk kozackich pod Lwów, oblężenie miasta, walka z Polakami, zwycięstwo Chmielnickiego i moment wzięcia okupu oddany zostaje w utworze tak, że czytelnik odnosi wrażenie, iż jest to opowieść nie uczestnika bitwy, lecz naocznego świadka oblężenia Lwowa przez Kozaków. Narrator, obserwujący całe wydarzenie z boku, a więc zachowując pewien dystans wobec ich biegu, jakby chłodnym okiem sprawozdawcy w sposób typowo epicki, spokojnie i zwięźle relacjonuje kolejno po sobie następujące zdarzenia - pochód Kozaków, przebieg samej bitwy i jej finał. Zorganizowanie przez Chmielnickiego wymarszu wojsk kozackich, ich przybycie pod Lwów i oblężenie miasta oddaje poeta w dwuwierszu: Wijsko korennoje w pochid wystupalo, Lachy rozroniało da Lwiw obstupało. W równie lakoniczny sposób przy użyciu dwóch paralelizmów syn-taktycznych zarysowuje Szaszkiewicz obraz, trwającej od świtu do nocy, bitwy Kozaków z Polakami: Na rozswiti z zamku iz rusznyć strilely, A smerkom kozaky zamok pidpałyły Da raneńko dookoła weś Lwiw obstupyly, Udaryly z samopaliw - dwory pohorily. Autor jak widać nie mówi o takich cechach charakteru Kozaków czy ich przywódcy, jak męstwo, odwaga, siła, którymi musieli się oni wykazać w zwycięskiej walce. Poeta nie wyróżnia w tym względzie nikogo, odniesione zwycięstwo to zasługa całego oddziału. Robi to Szaszkiewicz zresztą najprawdopodobniej świadomie, gdyż nie chodzi tylko o przedstawienie hetmana kozackiego jako zwycięzcy konkretnej bitwy stoczonej pod Lwowem, ale o stworzenie ogólnego obrazu Bohdana Chmielnickiego oraz przypomnienie, jakim autorytetem cieszył się on wśród kozaków i jakim zaufaniem darzył go lud ukraiński. Do charakterystyki swego bohatera, podkreślenia jego siły, stanowczości, rozwagi i powszechnej aprobaty jego czynów przez naród ukraiński użyje poeta zaledwie kilku, ale jakże wymownych, hiperbolizują-cych, typowo folklorystycznych przenośni i porównań: Jak het'man Chmelnyćkyj kińmy nawernuw -Ta j Lwiw sia zdwyhnuw; 118 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Jak het'man Chmelnyćkyj szableju zwyw -Ta j Lwiw sia pokłony w. Po opanowaniu znacznej części Lwowa Chmielnicki nie chce niszczyć w czasie bitwy dalszej części miasta i proponując mieszczanom, by wykupili się od kary za krzywdy wyrządzone chłopom przestrzega ich, że: Jak budete byty sia Meczamy roznesu mury wysokiji, A kińmy rozoriu dwory bileńkiji... Oszczędna w słowach i pozbawiona wszelkich emocji relacja, ukazująca zdecydowane i przemyślane działanie bohatera, który dokonuje pełnych hiperbolizacji czynów w obronie narodu i mienia społecznego, powoduje, iż opisywane wydarzenie historyczne wydaje się godnym swojego bohatera i na tyle ważnym w dziejach Ukraińców, że zasługiwało jak najbardziej na przypomnienie go w formie poetyckiej czytelnikowi pierwszej połowy XIX wieku w Galicji. Przypomniane przez Szaszkiewicza autentyczne wydarzenia historyczne, a przede wszystkim plastyczne zarysowanie związanych z tymi wydarzeniami postaci Nalewajki i Chmielnickiego, służyło możliwie wiernemu odtworzeniu odległych już epok historycznych. Utwory historyczne Szaszkiewicza spełniały ważną rolę w życiu kulturalno-literackim Ukraińców galicyjskich pierwszej polowy XIX wieku, gdyż podobnie jak każde dzieło tego gatunku powstałe w epoce romantyzmu, mają one - jak to określa W. Kubacki - dwa skrzydła, z których jedno dotyka przeszłości, a drugie współczesności, co potwierdzałoby myśl, że historyzm, a więc ów „kostium historyczny" w jaki przyodziewał poeta swój utwór, mógł pełnić rolę maski, która m.in. miała odwrócić uwagę cenzury od zawartych w utworze aluzji do aktualnej sytuacji społecznej i politycznej. Niekiedy im pisarz sięgał głębiej w przeszłość, tym bliższy był problemom aktualnym20. Koncepcja sięgania do odległych wydarzeń historycznych i przywoływania przez romantyków związanych z tymi wydarzeniami postaci historycznych nie tylko w celu przypominania chlubnych kart z dzie- 20 W. Kubacki, „Powieść ukraińska" Antoniego Malczewskiego, [w:] Poezja i proza, Kraków 1966, s. 64. Literacka wizja przeszłości narodowej 119 jów swego narodu, ale również w celu zaktualizowania idei narodowych i wyzwoleńczych przodków (np. poprzez wkładanie przez autorów haseł wolnościowych w usta historycznych bohaterów romantycznych wierszy patriotycznych czy agitacyjno-politycznych) najbardziej dobitny wyraz znajduje u Szaszkiewicza w wierszu Bolesław Krzywou-sty pod Haliczem w 1139 r. Jak wynikałoby z treści i co też zdaje się sugerować tytuł wiersza, Szaszkiewicz sięga w swym utworze do konkretnej bitwy, w której naliczanie przy pomocy księcia kijowskiego Jaropełka pokonali, uchodzącego za niezwyciężonego, księcia Bolesława III Krzywoustego; z takiego założenia wychodzą prawie wszyscy współcześni badacze ukraińscy21. Autor wydanej w 1969 r. monografii poświęconej M. Szaszkiewi-czowi Mychajło J. Szałata, wyjaśniając genezę wiersza Bolesław Krzy-wousty pod Haliczem w 1139 r. wskazuje na nieobecne przecież w twórczości Szaszkiewicza motywy walki klasowej i pisze: Autor utworu opiewa zwycięstwo wojsk ruskich nad polsko-szlacheckimi22 pułkami Bolesława Krzywoustego - jeden z epizodów wojennych XII wieku. W walce przeciwko „feudalnej inwazji" przyszedł haliczanom z pomocą książę kijowski Jaropełk Włodzimierzowicz (syn Włodzimierza Monoma-cha).23 Swój sąd zaś opiera Szałata na stwierdzeniu współczesnego historyka ukraińskiego Hryhorija J. Herbilskiego, który „prostuje" zdaniem autora monografii niedokładnie określoną przez Szaszkiewicza datę bitwy pod Haliczem: M. Szaszkiewicz - czytamy u Herbilskiego - niedokładnie datuje wydarzenie 1139 rokiem, Bitwa pod Haliczem miała miejsce w roku 1137.24 21 Por. H. J. Herbilśkyj, Rozwytokprohresywnych idej w Hałyczyni u perszijpoło-wyni XIX stolittia, Lwów 1964; M. J. Szałata, Markijan Szaszkewycz, Kyjiw 1969; O. Petrasz, „Ruska Trijcia". Markijan Szaszkewycz, Iwan Wahyłewycz, Jakiw Hoło-waćkyj, Kyjiw 1972. 22 Wywodzący się z rycerstwa stan szlachecki wyodrębnił się w Polsce dopiero w XIII-XIV wieku. 23 M. J. Szałata, Markijan Szaszkewycz, op. cit., s. 146. 24 K. J. Herbils'kyj, op. cit., s. 162. 120 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Na tej uwadze, danej zresztą mimochodem, w przypisie, skończyły się wyjaśnienia historyków ukraińskich „prostujące" rzekomą „niedokładność" Szaszkiewicza. Rzeczywiście Bolesław Krzywousty nie mógł stoczyć bitwy z wojskami ruskimi, którym przyszedł z pomocą książę kijowski Jaropełk, pod Haliczem w 1139, a tym bardziej (być może jest to błąd powstały z winy wydawcy) w 117725 roku, gdyż w 1138 roku Bolesław Krzywousty już nie żył, zaś Jaropełk zmarł w roku następnym. Czy można jednak podejrzewać Szaszkiewicza studiującego z takim zapałem historię swego narodu o niedokładną znajomość dat podstawowych wydarzeń z przeszłości Rusi i dawnej Rzeczypospolitej -a szczególnie tych, które stały się dla poety przedmiotem opracowania literackiego. Bardzo wątpliwie wydaje się, by Szaszkiewicz w swym wierszu nawiązywał do rzeczywiście stoczonej przez Bolesława Krzywoustego z księciem Jaropełkiem26 bitwy, która miała miejsce pod Haliczem, jednakże nie w 1139, jak „błędnie podaje" Szaszkiewicz, lecz w 1137 roku. Nie dysponując wystarczającą ilością danych źródłowych, potwierdzających prawdziwość tego wydarzenia, które dawałyby podstawy do zakwestionowania dotychczasowych interpretacji wierszaBolesław Krzywousty pod Haliczem w 1139 r. spróbujmy jednak, pozostając oczywiście w kręgu przypuszczeń, postawić hipotezę, że Szaszkiewicz akcję swego wiersza mógł zupełnie świadomie umieścić w 1139 roku, a więc 25 W wierszu „przedstawiono bitwę nie zupełnie wiarygodną, bo jak wiadomo ze źródeł historycznych, Jaropełk pokonał Bołesława pod Haliczem nie w 1139 r., a w 1177!, por. O. Petrasz, op. cit., s. 41. 26 Polityka, jaką prowadził Bolesław Krzywousty wobec Rusi oraz jego stosunki z książętami kijowskimi nie dają podstaw do twierdzenia, że Bolesław stoczył w 1137 roku bitwę pod Haliczem z Jaropełkiem księciem kijowskim. Krzywousty opierał swą politykę zagraniczną na przyjaźni z Węgrami i Rusią zabezpieczając w ten sposób południowy i wschodni odcinek granic polskich. Mniej przyjaźnie niż z książętami kijowskimi układały się stosunki Bolesława z Rościsławowiczami, którzy panowali na ziemi kresowej. Rościsławicze między innymi „wzięli udział w wojnie pol-sko-węgierskiej w latach 1133-1135, występując znowu przeciwko Bolesławowi i korzystając przy tym z pomocy Połowców, którzy w 1135 r. spalili Wislicę. Po tej dacie walki znowu ustały" (M. Szczaniecki, Stosunki polsko-ruskie Bolesława Krzywoustego, [w:] Historia Polski, red. H. Lowmiański, Warszawa 1960, s. 227-228 oraz 220-221). Literacka wizja przeszłości narodowej 121 tuż po śmierci Bolesława Krzywoustego, gdy Polska wstąpiła w okres rozbicia dzielnicowego. Można sądzić, że wiersz Bolesław Krzywousty pod Haliczem w 1139 r. pomyślany był jako utwór, może nie tyle polemiczny w stosunku do „śpiewu historycznego" Bolesław Krzywousty Juliana U. Niemcewicza, ile pisany z innych pozycji przez poetę nie Polaka, lecz myślącego o interesach narodu ukraińskiego, Rusina z Galicji, któremu wypadło żyć w mało ciekawej rzeczywistości. Szaszkiewicz -jak się wydaje - nie mógł pozostawać obojętny wobec wyrażonego w śpiewie historycznym Bolesław Krzywousty przez J. Niemcewicza aprobatywnego stosunku do polityki prowadzonej przez B. Krzywoustego względem Rusi27. Na twórczy związek Szaszkiewicza z dorobkiem literackim Niemcewicza wskazuje też ten dość istotny szczegół, że poeta ukraiński odpisał ze zbioru Śpiewy historyczne Niemcewicza Pieśń Boga Rodzica2*. Zaznaczmy też, że sam fakt zetknięcia się Szaszkiewicza ze zbiorem Niemcewicza wyklucza możliwość nieświadomego i w związku z tym błędnego określenia przez ukraińskiego poetę czasu rzekomej bitwy Jaropełka z Bolesławem, gdyż pod tytułem pieśni Bolesław Krzywousty Niemcewicz podaje rok 1138 jako datę śmierci księcia polskie-go29. W przypuszczeniu o powiązaniach Szaszkiewicza jako autora wierszy historycznych z twórczością Niemcewicza utwierdza nas lektura zawartych w zbiorze pisarza polskiego pieśni i tzw. przydatków, poświęconych chociażby takim postaciom historycznym, jak Stanisław Żółkiewski, Jan Karol Chodkiewicz czy interesujący nas Bolesław Krzywousty. Szaszkiewicza mógł zainteresować bardzo popularny i dostępny (trzykrotnie wydawany do 1819 roku) zbiorek J. Niemcewicza, tym bardziej, 27 W podobnym duchu utrzymany jest też „przydatek" do s'piewu historycznego Bolesław Krzywousty, do omówienia którego przystąpimy w dalszej części naszych rozważań. 28 Z. N. T. Sz. 1913, t. CXV, s. 218. 29 Co prawda w ostatnim zdaniu tekstu Przydatek do śpiewu o Bolesławie Krzy-woustym Niemcewicz pisze: „zmarł w 1139, panował lat 36, żył 54", ale pod tytułem wiersza widnieje wyraźna choć niedokładna data urodzin (1087) i włas'ciwa data s'mierci - „1138" (J. U. Niemcewicz, Śpiewy historyczne, Warszawa 1818, s. 54 i 52). 122 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" że zawierał on jakże współbrzmiącą z przekonaniami ukraińskiego poety następującą wypowiedź: Wspominać młodzieży o dziejach jego przodków, dać jej poznać najświet-niejsze narodu epoki, stworzyć miłość ojczyzny najpierwszemi pamięci wrażeniami, jest to nieomylny sposób zaszczepienia w narodzie silnego przywiązania do kraju; nic już wtenczas tych pierwszych wrażeń, tych ramowych pojęć zatrzeć nie zdoła, wzmagają się one z latami, usposobiają dzielnych do boju obrońców, do rady mężów cnotliwych.30 Trudno byłoby też pozostawać Szaszkiewiczowi obojętnym wobec innej wypowiedzi Niemcewicza, będącej fragmentem Przy datku do śpiewu o Bolesławie Krzywoustym: Umieli Bolesław Chrobry i Śmiały, nie tylko zachowywać, lecz rozprzestrzeniać państw swoich granice, umieli wspaniale i korzystnie ułatwić niezgody o berło między pokrewnymi Węgier, Czech i Rusi Książętami. Błahy Hermana umysł, stracił wpływ i powagę u postronnych, władzę u swoich (...) Zostawił Herman osłabione i zakłócone państwo synowi Bolesławowi Krzywoustemu... Żaden z królów nie przeszedł go w sławie oręża i liczbie odniesionych zwycięstw: otarły się znowu waleczne pułki jego o Dniepr31 i Elbę, pobił Prusy, Pomeranię całą wziąwszy miasta Białogard, Kołobrzeg, Wolin, Kamień, Koselin, dobył za Odrą Szczecin, a potem Czarnków; po kilkakroć zhołdował Rusinów.32 W podobnym duchu utrzymany jest również wiersz Niemcewicza poświęcony Bolesławowi Krzywoustemu: Młode swe lata zwycięstwami liczył Rus; i Pomorzan zhołdował... Głoszący i realizowany w sposób przez Niemcewicza artystyczny zwrot ku przeszłości miał na celu nie tylko przypomnienie wzorów i zachęcenie do działania na rzecz przyszłego odrodzenia narodu polskiego, ale i uświadamiając sytuację niewoli politycznej skłaniać do 30 J. U. Niemcewicz, Śpiewy historyczne, Warszawa 1818, s. 5. 31 „Bolesław III Krzywousty po zajęciu Białogardu, nad Prestoną, zawrócił na Ruś", pobił księcia kijowskiego Światopełka, a chcąc zabezpieczyć zdobycze oręża swego nad Odrą i na Pomorzu, zostawił Światopełkowi w posiadaniu Grody Czerwieńskie i ożenił się z jego córką, Zbysława (1130 r.)" (Wielka Encyklopedia ilustrowana, Warszawa 1893, t. IX, s. 68). 32 J. U. Niemcewicz, op. cit, s. 54-55. Literacka wizja przeszłości narodowej 123 refleksji i krytycznego spojrzenia na dzieje własnego narodu w celu wychwycenia błędów, których należałoby w przyszłości unikać33. Do podobnego zastanowienia skłania np. bolesna dla pisarza polskiego prawda zawarta w słowach „...Polak słynął kiedyś i dobił się dzisiaj utraconej ojczyzny i sławy"34. W innym miejscu swej przedmowy do Śpiewów historycznych Niemcewicz wprost pisał: Potrzebna jest nam nauka ta, żebys"my wiedzieli jakich nam błędów unikać, jakich przykładów trzymać się należy, długo za czasów naszych nie wiedzieliśmy, jak o nieszczęściu i upodleniu, kiedy się dowiemy żeśmy byli niegdyś możnemi i swietnemi znowu być nimi zechcemy.35 Specyfika stosunków polsko-ruskich na tzw. kresach polegała jeszcze i na tym, że między książętami rusko-halickimi i polskimi dochodziło do częstych konfliktów, podczas gdy w tym samym czasie dobrosąsiedzkie i przyjazno-rodzinne stosunki trwały np. między Bolesławem Krzywoustym (1102-1139) a kolejnymi zwierzchnimi książętami kijowskimi - Swiatopełkiem (1093-1113), Włodzimierzem Monomachem (1113-1125), Mścisławem, synem Włodzimierza (1125-1132) oraz Ja-ropełkiem, bratem Mścisława (1132-1139). Również z perspektywy XIX wieku na panowanie Bolesława Krzy-woustego inaczej patrzeć będą Ukraińcy, myślący już o własnych interesach narodowych, a inaczej Polacy nie uwzględniający roszczeń narodowych Ukraińców galicyjskich. Wciąż zaostrzającego się polsko-ukraińskiego konfliktu narodowościowego nie dostrzegał również J. U. Niemcewicz i w wypowiadanych przez się poglądach na temat narodu polskiego nie uwzględniał dążeń narodowych Ukraińców. Autor Śpiewów historycznych pod wpływem idei romantycznych zwraca się ku przeszłości by przypomnieć chlubne karty swego narodu, jego ofiarność, przywiązanie do ojczyzny, przez co staje się jednym z wyrazicieli dość powszechnej wówczas charakterystyki narodowej, stanowiącej „jedną z podstaw rehabilitacji przeszłości, 33 Por. J. U. Niemcewicz, Uwagi nad upadkiem i charakterem narodu polskiego (1817). W swych rozważaniach, snując wątki od czasów Oświecenia Niemcewicz zastanawiał się nad przyczynami upadku państwa polskiego i krytykował wady Polaków (szczególnie szlachty), która w poważnym stopniu przyczyniła się do utraty ojczyzny. 34 J. U. Niemcewicz, Śpiewy historyczne, Warszawa 1818, s. 11. 35 Tamże, s. 19. 124 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" której kryterium wartościującym był naród, jego zasady moralne, nie zaś państwo"36. Problem polegał jednak na tym, że w ówczesnej myśli historycznej w Polsce, choć w sposób dość wyraźny różnicowano pojęcia naród i państwo, a główną rolę czynnika kształtującego dzieje, który to czynnik determinował kierunek rozwojowy Polski przypisywano idei narodowościowej, to jednak (poza pojedynczymi wyjątkami jak np. Jerzy Samuel Bandkie czy Adam Czarnocki) nie uwzględniano dążeń narodowych Ukraińców, zaliczając ich do jednej z etnicznych grup polskich. Dlatego właśnie apoteozując postać Bolesława Krzywoustego w swym śpiewie i „przydatkach" historycznych Niemcewicz jako zasługi księcia polskiego wymienia to, iż „nie tylko umiał zachowywać lecz i rozprzestrzeniać państw swoich granice" również na wschód, a także „po kilkakroć zhołdował Rusinów", podobnie zresztą jak „Prusy i Pomorze". Dodajmy na marginesie, że Niemcewicz wydał swe pieśni wraz z nutami, gdyż „nucone przez młodzież, powtarzane dzieciom przez dobre matki i Polki, potrafią -jak sądził - przenieść w dalsze pokolenie tę miłość kraju, to męstwo, przez które Polak słynął niegdyś..."37 Podobnie jak Niemcewicz o młodym pokoleniu Polaków, myślał Szaszkie-wicz o swoich najmłodszych pobratymcach Ukraińcach, o znaczeniu literatury w życiu narodu i podniesieniu oświaty mówił zresztą w Azbu-ce i abecadle i w Rusałce Dniestrowej, a z myślą o rozwoju oświaty w powszechnym szkolnictwie ukraińskim w Galicji wydał Czytankę, do omówienia której wrócimy w odpowiednim czasie. W kontekście tych spraw wydaje się zupełnie prawdopodobne, że stanowisko zajęte przez Niemcewicza wobec polityki prowadzonej przez Bolesława Krzywoustego względem Rusi, sprowokowało młodego Sza-szkiewicza do wypowiedzenia się w tej sprawie również w sposób artystyczny i posłużyło jednocześnie jako pretekst do zabrania przez poetę głosu na temat aktualnych stosunków polsko-ukraińskich. Dopuszczając taką wersję genezy wierszaBolesław Krzywousty pod Haliczem 1139 można przypuszczać, że Szaszkiewicz również świadomie umieścił w tytule rok 1139, a więc datę, gdy rzeczywiście „znikła 36 s. 97. M. Serejski, Naród a państwo w polskiej myśli historycznej, Warszawa 1977, 37 J. U. Niemcewicz, op. cit., s. 11. Literacka wizja przeszłości narodowej 125 sława" Krzywoustego, choć nie z powodu przegranej bitwy z Jaropeł-kiem, jak wynikałoby to z treści utworu, lecz zgonu Bolesława. W rzeczywistości bowiem rok 1139 nie przyniósł żadnych zwycięstw zarówno Rusinom jak i Polakom, przeciwnie, ze śmiercią Bolesława Krzywostego kończyły się zwycięskie pochody Polaków i rozpoczynał okres rozbicia dzielnicowego, od którego zaczął się stopniowy spadek znaczenia militarnego Polski, który - zdaniem niektórych myślicieli XIX-wiecznych - doprowadził do utraty niepodległości. Podobnie i na Rusi od lat trzydziestych XII wieku rozdrobnienie przybierało coraz bardziej wyraźne formy. Choć zwycięskie pochody Polaków w dziejach Rzeczypospolitej miały miejsce i w późniejszym okresie, to jednak były one romantykom mało znane, nie budziły większego zainteresowania i były za bliskie by wywoływać takie uczucia, jak pełne tajemniczości i romantyki wieki rycerskie, gdzie zacierały się szczegóły i niektóre fakty dotyczące pewnych znanych nazwisk królów, książąt, bohaterów narodowych czy wydarzeń historycznych. Tak więc zaczerpnięty z różnych źródeł, również folklorystycznych, materiał historyczny dotyczący wieków średnich dawał romantykom większą swobodę w opracowywaniu tworzywa literackiego do realizacji własnych oryginalnych zamierzeń poetyckich. Zaznaczmy przy okazji, że bardzo szeroki zakres wyznaczany w epoce romantyzmu badaniu dziejów narodowych mógł prowadzić do zatracenia poczucia hierarchii, a nawet deformować czy wypaczać obraz przeszłości. Cała zaś historia z umiejscowieniem w czasie akcji utworu Szaszkiewicza Bolesław Krzywousty pod Haliczem 1139 nie jest oczywiście przykładem zatracenia przez poetę ukraińskiego poczucia faktów historycznych i w żaden sposób nie wykrzywia obrazu przeszłości, lecz jak najbardziej mieści się w granicach norm historyzmu romantycznego. Pisarze polscy sięgając do wieków średnich gloryfikowali zazwyczaj takie postacie jak Bolesław Chrobry, Bolesław Śmiały, a także Bolesław Krzywousty i inni, ale - jak mówił wówczas Niemcewicz -Polak „dobił się dzisiaj utraconej ojczyzny i sławy". Ukraińcy galicyjscy znaleźli się w ostatecznym rozrachunku w tej samej sytuacji politycznej co i Polacy oraz pozostałe narodowości monarchii habsburskiej. Mogli oni teraz na równi z pozostałymi narodowościami upominać się o swoje prawa narodowe i polityczne wierząc jak i inni w nadejście „szczęśliwego dla nich dnia". 126 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" W takim duchu utrzymany jest wiersz Szaszkiewicza5o/esW Krzy-woustypod Haliczem 1139, którego większość zwrotek brzmi zupełnie jak romantyczna pieśń patriotyczno-powstańcza: Ne zhasąjte, jaśni zory Ne wij witre, znyz Dnistra Ne temnijte, kraśni zwory, Dneś, Haiycze, czest' twoja! Poprzez zwrócenie się do zjawisk przyrody (gasnące zorze, ciemniejące skały, wiejący wiatr), które jednocześnie jakby zarysowują obraz wygasającego życia kulturalnego Rusinów, Szaszkiewicz wyraża nadzieję na rychłą zmianę na lepsze i wzywa do działania: Bo chto rusyn - pidlitajte Sokolamy na wraha! Żwawo w taneć, zaspiwajte Pisń weselu; hura - ha! Bo kto Rusin - niechaj śmiało Jak ów sokół wroga gna! Tak, by w waszym tańcu grzmiało Razem z pieśnią; hura - ha! Charakter odezwy, bezpośrednio wzywającej do walki, ma też inna zwrotka wiersza: Hej, chto rusyn - za ratyszcze, W krepki ruky - mecz jasnyj, Szparka striła naj zaswyszcze, -Hordyj Lasze, den ne twij! Pieśń Szaszkiewicza o Bolesławie Krzywoustym przypomina wiersze tych „zbuntowanych" krajowych romantyków, którzy starali się walczyć tak jak np. Ryszard Berwiński, Seweryn Goszczyński, Gustaw Ehrenberg czy chociażby Wincenty Poi, dla którego jednym z najważniejszych ówczesnych osiągnięć był fakt, że „lud został dopuszczony do wspólnej ofiary patriotycznej"38, co między innymi zostało wyrażone w wierszu Krakusy: 38 M. Janion, Wincenty Poi, [w:] Obrazy literatury polskiej. Literatura krajowa w okresie romantyzmu 1831-1863, Warszawa 1975, t. I, s. 469-470. Literacka wizja przeszłości narodowej 127 Hej, za lance chłopacy! Czego będziem tu stali? Tam się biją Polacy A myż będziem słuchali? Chodźwa trzepać Moskala Bo dziś Polska powstała! Niech nam Polski nie kala -Hej zabierzwa mu działa!!!... I krzyknęli wraz „hura!!!" Właśnie gdy wróg nacierał, „Co tam leci za chmura?" Pyta sztabu jenerał39. Zarówno Krakusy jak i pozostałe wiersze powstańcze i rewolucyjne pochodzące ze zbioru Pieśni Janusza W. Pola (wydane w 1835 roku z datą 1833), które poeta układał jeszcze podczas kampanii litewskiej w 1831 roku cieszyły się wielką popularnością wśród oświeconej części społeczeństwa polskiego, a także dzięki swej prostocie poetyckiej i widocznej nucie demokratycznej wśród tamtejszego chłopstwa. Widoczna w tych utworach stylizacja ludowa była podyktowana przez zainteresowanie poety dla folkloru polskiego i ukraińskiego. Przypomnijmy, że Poi zetknął się w czasie powstania bezpośrednio z walczącym ludem, miał możliwość obserwowania jego ofiarności oraz poświęcenia. Umiał poeta - jak pisze M. Janion - wyciągnąć z tego wnioski. Do wymiarów wzniosłego symbolu urasta np. w oczach Pola historia chłopa, który rozebrał swą chatę, aby po jej belkach powstańcy mogli przejść na drugą stronę rzeki. Z kampanii litewskiej 1831 r. bije -pisze dalej M. Janion (s. 468^-69) - źródło najlepszych inspiracji Pieśni Janusza, a waga tego skromnego zbiorku poetyckiego polegała na popularnym przekazaniu tej prawdy o ludzie, która utrwaliła się w świadomości Polaków od czasów powstania kościuszkowskiego. Na bohaterów Pieśni Janusza kreowani zostali zwykli żołnierze powstania -zarówno „szlachcic okoliczny" jak i „lud od roli". Tradycją szlachecką jest konfederacja barska; tradycją ludu od „kosy" i „sukmany" - powstanie Kościuszki. 39 W. Poi, Krakusy, [w:] Literatura krajowa w okresie romantyzmu..., op. cit., s. 496-497. 128 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Jeżeli waga Pieśni Janusza polega na „popularnym przekazaniu" prawdy o ludzie polskim, który będąc świadomy swej przynależności narodowej walczył podczas insurekcji kościuszkowskiej również o niepodległość Polski, to wiersz Bolesław Krzywousty pod Haliczem 1139 został napisany przez Szaszkiewicza przede wszystkim w tym celu, by w społeczeństwie zachodnioukraińskim (które od wielu pokoleń nie zdobyło się na poważniejszą próbę wystąpienia w obronie swych interesów narodowych) utrwalić poczucie odrębności oraz uświadomić potrzebę walki o własne prawa narodowe. Różnica ta uwidocznia się u obu pisarzy już w formie samego wezwania poetyckiego, z jakim zwracają się oni do swych czytelników. W. Poi nie musi przekonywać Polaków o sensie i potrzebie prowadzenia walki z zaborcą, jest to raczej hasło skierowane do tych, którzy się jeszcze do niej nie przyłączyli. Szaszkiewicz zaś poprzez swoje wezwanie „Bo kto Rusin - niechaj śmiało, Jak ów sokół wroga gna!" chce jednocześnie dotrzeć do świadomości Ukraińców, a więc obudzić w ich umysłach poczucie własnej narodowości. Między innymi w tym celu nawiązuje też poeta do historii stosunków polsko-ukraińskich. „Kostium historyczny" spełniający w wierszu Szaszkiewicza rolę togi czy maski społeczno-politycznej, miał też dla poety inne znaczenie. Z jednej strony - służył idei ciągłości dziejów narodu, nawiązywał do odwiecznej walki (w czasach Rusi Kijowskiej), jaką prowadzili Ru-sini o zachowanie swego istnienia oraz ukazywał - przypomnijmy to raz jeszcze -jedność Halicza i Kijowa, a więc łączność Ukraińców po obu stronach Zbrucza. Z drugiej zaś strony pozwalał traktować Polaków jako zasiedziałych gości na ziemi halickiej tj. ludzi obcych: Od Beskyda aż do morja Pisń wesela zahuta, Wid zapada aż de zoria Czuty holos: hura - ha! Nie jest też wykluczone, że postać księcia kijowskiego Jaropełka, spieszącego na pomoc Haliczanom, została wprowadzona do utworu przez poetę właśnie w celu wykazania wspólnoty plemiennej i łączności politycznej zachodnich i „wschodnich" Ukraińców. Pokraj Dnistra, kraj nystroho Jasnyj sokił tam żene -Jaropołka kyjiwśkoho Skoropadnyj kiń nese. ¦r 1 Strona tytułowa Czytanki dla małych dzieci MfMHJTb ilo MAPKI II HOMIj lii A lii K R II (1 'I K M T,, Vh ,4MMIit ISłO. C. ntOAKEBMH :ó hka •' I. ,'..• ¦ '¦¦>!'-,¦'. Tomik utworów muzycznych S. Ludkiewicza do słów M. Szaszkiewicza (1834 r.) Strona tytułowa przekładu J. Wahylewicza Słowa o pułku Igora (1865 r.) I SŁOWO O PWKU ICOlOWfM. d i wt/oHil na jfttó iio&fc * nabito lit iłte. K iif me eaofet no» Wstęp do ruskich pies'ni ludowych J. Wahylewicza w almanachu Rusałka Dniestrowa Pfdtafi OĄtsu » ro4o»«nx uoko- e-cn no XAt6opo^8HX oKpecTuotTWit, sa ^os, BlK aafi ^sS8X, nic™ ca eaMocTOHKcrea, P y cŁ ¦* 6jm!» BccKi^tM*, nąo ca na mijf Literacka wizja przeszłości narodowej 129 Spróbujmy wreszcie wyjaśnić, pozostając oczywiście w sferze przypuszczeń, sygnalizowaną już wcześniej sprawę krytycznego spojrzenia Szaszkiewicza na postać Bolesława Krzywoustego. Po zestawieniu wypowiedzi Niemcewicza dotyczących księcia polskiego z poetycką charakterystyką tej postaci, dokonaną przez poetę zachodnioukraińskiego, można odnieść wrażenie, że Szaszkiewicz, śledząc przytaczane przez Niemcewicza zasługi Bolesława Krzywoustego, chce jakby ukazać drugą stronę tych zasług. W wierszu niejako ukazany zostaje głos pokonanego. Niemcewicz przedstawia Bolesława jako znakomitego wodza, który zna się na sztuce wojennej, mówi o liczbie odniesionych zwycięstw, dumie oraz zniewadze, jakiej dopuścił się wobec księcia polskiego cesarz niemiecki (od 1106 r.) Henryk V, który w imieniu brata Bolesława Krzywoustego Zbigniewa, zwrócił się do Polaków po daninę: ...Henryk co w Niemczech panował, Pewien, że tłumem najętych orszaków Zastraszy dzielnych Polaków, Nie znając, jak nam ohydna zniewaga, Od Polski hołdu wymaga „Ja mam hołdować? Bolesław zawoła, „Ja! cierpieć taką zniewagę, „Nie zniży Polak przed obcem czoła, „Póki ma oręż, odwagę, „Ach, stokroć w posTÓd krwawego zawodu, „Koronę, życie, utracę, „Niźli scierpię niesławę narodu, „I podły haracz zapłacę.40 Szaszkiewicz krytykuje zwycięskie pochody Bolesława Krzywoustego, gdyż oprócz chwały przynosiły one zniszczenia - z ich powodu, płonęły piękne grody i ginęli ludzie: Ne odeń ty horod krasnyj Lutym meczem rozmetaw, Ruky ne odeń neszczasnyj Po rodyni załomaw! 40 J. U. Niemcewicz, op. cit., s. 53. 1 130 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Tyś nie jeden gród prastary Groźnym mieczem z ziemi zwiał, Ręce się załamywały Gdyś w rodzinach s'miercią siał! Inny jest też stosunek ukraińskiego poety do sławy zdobytej przez Bolesława drogą podbojów i zwycięstw: Nyni szczezła pusta sława, Skwernyj rozirwawś wineć, Sorok wośma krwawa sprawa Hadkyj dała ty koneć. Bacz, Bolesław hordowytyj Pokłonom nyzeńkym wpaw, Wrah, napasnyk sanowytyj, Na czużim koni wtikaw. Nie najistotniejszą sprawą jest w tej chwili dociekanie, czy Sza-szkiewicz rzeczywiście mógł doliczyć się czterdziestu siedmiu zwycięskich bitew stoczonych przez Bolesława Krzywoustego - w wierszu nawiązuje właśnie do tej „czterdziestej ósmej", która przyniosła mu ostateczną klęskę. Porównanie może tu być -jak się wydaje - bardziej ogólne, odnoszące się do panowania Bolesława i okresu, który nastąpił tuż po jego śmierci - spadku militarnego znaczenia Polski na skutek rozdrobnienia, a także do aktualnej sytuacji politycznej narodu polskiego. Niewykluczone jest też, że do miana wygranej bitwy, w której Rusini odnoszą zwycięstwo nad uchodzącym za niepokonanego Bolesławem, urasta wyprawa wojsk ruskich z terenu Galicji na ziemie polskie za czasów panowania Krzywoustego (1135 r.) i spalenie Wiślicy. Niezależnie jednak od rozstrzygnięcia kwestii dotyczących genezy analizowanego wiersza Szaszkiewicza, z samej jego wymowy wynika, że poecie ukraińskiemu nie tyle chodzi o zachowanie absolutnej wierności wobec wydarzeń historycznych, ile o sposób ich naświetlenia, „o tendencję autora, o ten patos, z jakim odtwarza autor te wydarzenia"41. Reasumując należy stwierdzić, że dzięki wypracowaniu przez Szaszkiewicza nowoczesnej wersji historyzmu, a więc starając się możli- 41 I. I. Pilhuk, Pyśmennyky zachidnioji Ukrajiny 30-50 rokiw XIX st., Kyjiów 1965, s. 17. Literacka wizja przeszłości narodowej 131 wie wiernie oddać koloryt postaci, np. Nalewajki i Chmielnickiego, a także zachowując prawdziwość zasadniczych faktów historycznych (szczególnie w dwóch pierwszych wierszach) udaje się poecie nawiązać do tych okresów z dziejów życia narodu ukraińskiego, które w niektórych punktach przypominały sytuację społeczno-polityczną czy kulturalną Ukraińców pierwszej połowy XIX wieku. Pokazując historyczne para-lele i powiązania teraźniejszości z przeszłością oraz przypominając fakty świadczące o tym, że w podobnych, a niekiedy jeszcze bardziej trudnych niż jemu współczesne warunkach, stać było Ukraińców na walkę w obronie swych praw, Szaszkiewicz nie pozwalał zapominać o bohaterskich czynach przodków. Zaznaczmy przy okazji, że choć dla narodów pozostających w niewoli politycznej, a więc i dla Rusinów galicyjskich, każdy zwrot do historyzmu mógł być „maską" społeczną oraz polityczną i zarazem stanowić argument przeciwko zaborcom i „broń w arsenale przyszłej walki wolnościowej"42, to na uwagę zasługuje umiejętne dobranie przez Szaszkiewicza do opracowania literackiego najbardziej odpowiedniej tematyki historycznej. Wybór padł na głęboko zakorzenione w ukraińskiej tradycji ludowej takie wydarzenia historyczne, jak: powstanie ludu ukraińskiego przeciwko szlachcie polskiej pod dowództwem Seweryna Nalewajki, bitwa pod Białą Cerkwią z wojskami Seweryna Nalewajki, bitwa pod Białą Cerkwią z wojskami Stanisława Żółkiewskiego, oblężenie Lwowa przez oddziały Bohdana Chmielnickiego, które rozpoczęło się pamiętnego dnia 26 września 1648 roku, a więc bezpośrednio po zwycięskiej walce stoczonej przez hetmana ukra- 42 Por. K. Wyka, Matejko i Słowacki, Poznań 1950, s. 36. Jako przykład ilustrujący ówczesny sposób pojmowania i rozumienia hasła zwrotu ku przeszłości warto przytoczyć następującą wypowiedź: „Teatr - który wprowadza na scenę polskie prawa i ubiory, polskie przesądy i błędy, polskie cnoty i przywary, teatr taki nazywamy narodowym (...) weźmy pierwszą lepszą (...) ze sztuk byle najniewinniejszą (politycznie) ... sztuka ta malej wartości pod względem dramatycznym utrzymuje się jednak dotąd na polskiej scenie i utrzymywać się na niej będzie zapewne jeszcze czas długi, dlatego tylko, że jej wątkiem są dzieje ojczyste, że nam daje obrazy zwyczajów naszych przodków - że występujące w niej osoby budzą w nas co chwila historyczne wspomnienia - że treścią przenosi nas w te odległe czasy, gdzie mowa jak i ubiór były jeszcze polskie, słowem, że nam przypomina rzeczy w których się każdy naród tem więcej kochać musi, im więcej ograniczonym jest do spotkania się z nimi w samym tylko teatrze". („Orędownik Naukowy" 1842, nr 36, s. 288). 132 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" niskiego pod Żółtymi Wodami oraz „zwycięstwo" pod Haliczem odniesione przez Rusinów nad rzekomo niepokonanym Bolesławem Krzy-woustym. Wiążąc niejako dwunastowieczne książęce czasy Rusi Kijowskiej i mniej odległą epokę Kozaczyzny z nowożytnym odrodzeniem narodowym Rusinów galicyjskich, Szaszkiewicz praktycznie realizował głoszoną prze teoretyków zasadę ciągłości ukraińskiego życia społecznego i odrębność ukraińskiego procesu historycznego, co było potrzebne i wręcz niezbędne dla podtrzymania na duchu i wzbudzenia nadziei i wiary w odzyskanie niezależności kulturalnej i politycznej Ukraińców w Galicji. W takim kontekście zrozumiały wydaje się wybór przez Szaszkiewicza do literackiej obróbki wydarzeń czy epok odznaczających się militarnymi sukcesami oraz rozwojem cywilizacyjnym. Przeszłość miała służyć przyszłości, wytyczać kierunek przyszłego działania. Przedstawiciele zachodnioukraińskiego odrodzenia nie szukają więc w dziejach swego narodu przyczyn upadku Rusi43, czy upadku powstania z końca XVI wieku, lecz tematów, postaci historycznych mogących stanowić wzór do naśladowania. Nawiązują oni do czasów świetności i minionej chwały własnego narodu, gdyż zależy im nie tyle na krytykowaniu istniejącej sytuacji, ile na znalezieniu jakiegoś wyjścia z niej: Spomynąjte bratia myli Sławniji czasy stari Niby Pruta bystri chwyli Plyly ruski lycari... Spomynąjte bratia myli Może spomyn sposib dast' Woskresyty w nowij syli Rusku slawu, rusku włast'.44 43 Potęga i rozwój kulturalny Rusi Kijowskiej zostaje zachwiany - mówi Wahy-lewicz - gdyż „skoro stały swarniji kniazi kramoły kuwaty i Ruś drobylasia i padała, a t'my toronkiji dywych ord nabihaly krowawymy putiamy i kraśni caryny rus'kiji kins'kymy orały kopytamy, a rajskiji ptyci społoszeni uletily dałeko - taj harazd z nymy", (I. Wahyłewycz, Peredhowor k narodnym ruśkym pisniam, [w:] Rusałka Dnistrowa, Fotokopia..., op. cit., s. XII). 44 M. Szaszkewycz, Spomynąjte bratia myli, [w:] M. Szaszkewycz, Twory, opr. M. J. Szałata, Kyjiw 1973, s. 30. Literacka wizja przeszłości narodowej 133 W powyższym, napisanym już w 1834 roku (tj. w okresie powstania trzech wspomnianych utworów historycznych) wierszu Szaszkiewicz w sposób jasny i jednoznaczny określa kierunek i program działania przedstawicieli odrodzenia literatury zachodnioukraińskiej. Nadzieje na odrodzenie narodowe wypływać miały z przebudzonej wiary w dawną wielkość. Chcąc ratować odrębność narodową należało - zdaniem przedstawicieli „Trójcy" - nie tylko poznać własną przeszłość, zrozumieć przyczyny upadku swojego narodu, ale także dążyć do artystycznego odzwierciedlania i utrwalenia owej świetności i dawnej chwały Ukraińców w oryginalnych dziełach literackich, o których znaczeniu mówił już Szaszkiewicz w Azbuce i abecadle. Próbą stworzenia takich dzieł było napisanie przez poetę trzech wierszy historycznych poświęconych trzem postaciom historycznym: S. Nalewajce, B. Chmielnickie-mu i B. Krzywoustemu. Wszystkie trzy wiersze historyczne są najbardziej reprezentatywnymi utworami Szaszkiewicza, gdzie ujawniły się umiejętności wczuwania się poety w atmosferę minionych epok i odtworzenia wyobrażeń i zachowań ludzi z dawnych czasów. Sam zaś sposób artystycznego potraktowania materiału historycznego jest świadectwem trafnego i właściwego odzwierciedlania konfliktów społeczno-politycznych między Polakami i Ukraińcami, a także właściwego zrozumienia oraz umiejętnego przedstawienia znaczenia mas oraz określenia roli, jaką przywiązywał poeta do działania wielkich jednostek będących wyrazicielami i realizatorami woli narodu. Do oceny niektórych walorów artystycznych tych wierszy, szczególnie w zakresie języka i stylu, powrócimy w części podsumowującej osiągnięcia pisarzy „Ruskiej Trójcy" w dziedzinie organizowania wypowiedzi poetyckiej oraz rozwoju zachodnioukraińskiego języka literackiego, ale już na podstawie obserwacji poczynionych w tym rozdziale widać, że owe stosunkowo wysokie walory we wspomnianych wierszach historycznych mógł osiągnąć 22-23-letni wówczas poeta przede wszystkim dzięki z jednej strony swym pracom jako historycznym (jest on bowiem autorem artykułów O zaporoicach i ich Siczy45 oraz Bohda- 45 Pysannia Markijana Szaszkewycza, Wydaw M. Wozniak, Lwów 1912, s. 76-77. Prace oraz wiersze historyczne Szaszkiewicza omawia M. J. Szałata, Markijan Szaszkewycz, Kyjiw 1969, s. 134-160. 134 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" nie Chmielnickim46, które niejako przygotowują artystyczne przetworzenie materiału); z drugiej zaś - dzięki ludowym pieśniom historycznym i dumom kozackim, znajomość których wycisnęła pewne piętno na sposobie widzenia przez poetę powstań kozackich, utrwalonych w ludowej tradycji w tak barwnym, żywym i niepowtarzalnym ujęciu. 46 Artykuł ten nie zachował się. Por. O. Petrasz, „Ruska Trijcia". Markijan Sza-szkewycz..., op. cit., s. 38. 4. Bezimienni Kozacy i ukraińscy watażkowie karpaccy in- Kozacy i górale? Tak. To oni właśnie, obdarzeni szczególnym stynktem niepodległości", złożyli się wspólnie na wolny lud polskich romantyków (...) kiedy szło zwłaszcza o wolność, swobodę, niezależność, dumę i niepodległość, to ich żywym ludowym wcieleniem stawali - dzięki „ szkole ukraińskiej " oczywiście - przede wszystkim Kozacy. (M. Janion) Historia Kozaczyzny dawała szczególnie dużo materiału dla twórczości romantyków ukraińskich, ale także polskich i rosyjskich, gdyż zaaltić mogli oni w jej dziejach przykłady nie tylko „mołojeckiej brawury", demonizm, lecz „przede wszystkim ducha wolności"1, niezależności, heroizm i dumę. Dla romantyków ukraińskich, w tym również przedstawicieli „Ruskiej Trójcy", Kozacy, a także watażkowie górscy stali się ucieleśnieniem przeszłości Ukrainy, jej sławy i potęgi oraz nosicielami idei narodu ukraińskiego. Bezimiennym Kozakom poświęcone są: ballada Pohonia {Pogoń) oraz wiersz o incipicie „Czom Kozacze mołodeńkyj" („Czemu młody mój Kozaku") M. Szaszkiewicza. Oryginalny obraz bojownika o niezależność swojej ojczyzny, legendarnego watażki Madeja stworzył I. Wa-hylewicz w poemacie romantycznym Madej. Zbójnictwu ukraińskiemu poświęcił M. Szaszkiewicz swój jedyny i szczególnie ważny dla rozwoju literatury ukraińskiej utwór prozatorski Ołena, który można zaliczyć do gatunku prozy poetyckiej2. Balladę Pogoń zaczyna Szaszkiewicz podobnie jak wiersz O Zalewajce od antytezy. Jest to jednak inny rodzaj zaprzeczenia porównawczego i w innym celu zostało ono użyte. Poeta świadomie rozbudowuje pierwszy człon antytezy do trzech porównań: 1 M. Jakóbiec, Taras Szewczenko. Wybór poezji. Wstęp, Wrocław 1974, s. LI. 2 J. Bachórz, O polskim egzotyzmie romantycznym, [w:] Problemy polskiego romantyzmu, red. M. Żmigrodzka, Wrocław 1974, s. 269. 136 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Czy to sokił ptaszku żene? Czy to buria chmaru nese? Czy to luta dżuma letyt'? Po tym następuje drugi człon zaprzeczenia: Ni... to kozak konem sadyt' Jak widać Szaszkiewicz nie rozbudował drugiego członu antytezy poprzez - stosowane z reguły w poezji ustnej - kolejne, trzykrotne zaprzeczanie istnienia przedmiotów (w rodzaju - to nie sokół ptaszka goni, to nie burza chmurę niesie itd.), dzięki którym czytelnik już został naprowadzony na pewne analogie z zasadniczym przedmiotem obserwacji (Kozakiem). Antyteza zostaje zbudowana w oparciu o tylko jedną partykułę przeczącą „nie", po której następuje wyraźna pauza i szybkie wprowadzenie do akcji „To Kozak koniem sadzi". Tak więc nie odwołując żadnego z trzech, przytoczonych dla porównania z nadjeżdżającym Kozakiem przedmiotów i nie opóźniając przez to rozpoczęcia głównej akcji utworu, autorowi udaje się stworzyć obraz poetycki przedstawiający krajobraz, na tle którego ma się ukazać Kozak na swym koniu. Opisy przyrody pełnią w poezji ukraińskiej szczególnie istotną rolę. Dopiero poprzez kontakt bohatera ze światem przyrody możliwe jest stosunkowo pełne i oryginalne ukazanie obrazu syna stepu - Kozaka. Trudno byłoby zresztą w ogóle wyobrazić sobie Kozaka bez zwinnego konia i bez krajobrazów stepowej Ukrainy, z którymi zżyty i niemal zrośnięty jest jeździec kozacki. Kozakowi wręcz nieodzowna jest przestrzeń rozległego stepu porośniętego gęstą i wysoką trawą, gdzie płyną czyste rzeki, a z zarośli i głębokich parowów dochodzą odgłosy nawołującej się zwierzyny oraz wieją „smutne" wiatry nad wysokimi kurhanami i mogiłami poległych bohaterów. Wszystkie elementy tego typowo wschodniego krajobrazu wyrażają charakterystyczną dla poezji orientalnej wizję przestrzeni nieograniczonej. Zaś przewijający się przez wiersz Szaszkiewicza ogrom otwartej i bezmiernej przestrzeni to także sposób jej wypełnienia. Niekiedy jest to pęd i to ze wszystkich sił: Hulaj, hulaj na wsi syly Czrez bołota, czrez mohyły, Czrez dubrowy, czrez łuhy - Bezimienni Kozacy i ukraińscy watażkowie karpaccy 137 Ruch jak zwykle na Wschodzie zaskakuje szybkością, zwinnością, przeważa dynamicznością, siłą i skutecznością. Kozak pędzi „wichrem", „sokołem", „strzałą" i nie są go w stanie powstrzymać ani złowróżbne głosy puchacza czy kruka, ani wszelkie inne napotykane przeszkody, szczególnie niebezpieczne i trudne do pokonania o zmroku: Kuda honysz, bisowatyj?! -Świt wże smerkom poczorniw, Sumneńko puchacz zapiw, Ni tam ludej, ni tam chaty! Blud tu swyszcze, tuman hraje, W husti lisy zawede! Kozak na se ne zważaje, Homonyt' sy ta j żene... Oprócz tak charakterystycznej żywiołowości pędu Kozaka, nietrudno zauważyć w Pogoni Szaszkiewicza romantyczne marzenie o jak najbliższej łączności człowieka z naturą, o harmonii człowieka z wszechświatem, tej, którą można osiągnąć między innymi poprzez przezwyciężenie własnej trwogi. Jeździec jest tak zaabsorbowany pogonią, że jakby zupełnie nie przywiązywał wagi do niebezpieczeństw, które mogą go spotkać i zsiada w tej groźnej scenerii z konia: Stanów, k zemli prypadaje Posłuchaty, de dudnyt' Znów na werch sia wychaplaje, Bystrym sokołom łetyt'. I szczez striłow w hustij mraci, Dudoń zamowczaje. Może, lih wże de w bajraci, Ta j wowk dojidaje. W przyrodzie Wschodu - o czym przypomina narrator troszczący się o losy swego bohatera - groza przeplata się z tajemniczym pięknem. Wszystko jest tu wybujałe, potężniejsze, o silnej, wręcz przesadnej metaforyce. Nawet cisza jest straszna i przejmująca: Des pojichaw ty, Kozacze? Temno, tycho i straszneńko, Czasom łysz woron zakriacze, Zakriacze sumneńko. 138 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Wobec potęgi bujnej i egzotycznej przyrody Wschodu rzeczywiście maleje to co europejskie, a „zatłoczony ludźmi stary świat wydaje się z tego punktu widzenia krainą ograniczeń, ciasnoty i standardu, od którego ucieka człowiek wrażliwy i od którego uciekł Bóg.3 Jednak pęd bohatera Szaszkiewicza wbrew „wichrom" nie jest ani ucieczką od cywilizaji, ani np. gestem odwagi „syna stepu", wyrażającej się w odejściu od ludzi swojego plemienia, w którym dumny Kozak musiałby żyć w poczuciu krzywdy czy poniżenia. Nie jest również ucieczką, będącą aktem obrażonej godności czy wzgardy dla ludzi. Jest to przejmujące porzucenie przez Kozaka ojcowizny po utracie siostry - ostatniego członka rodziny. Szaszkiewiczowski Kozak jest po prostu szermierzem szczęścia rodzinnego, który z właściwą jego naturze silną uczuciowością i spontanicznością zareagował na fakt porwania bliskiej mu osoby. Charakterystyczne, że w pierwszej fazie pościgu za Tatarem bohater rozmawia z koniem, interesuje się zjawiskami otaczającej go przyrody, zachwyca się krainą mogił, łąk, lasów, parowów itd., z czego wynikałoby, że pogoń za Tatarem jest dla niego zarazem kozacką przejażdżką, kolejną wyprawą, a więc swego rodzaju szansą, dzięki której Kozak może przejawić swą osobowość, charakter i potwierdzić tym samym swoją kozacką tożsamość. W początkowej części wiersza odbiorca może odnieść wrażenie, że Kozak zadowolony jest w ogóle z wyprawy jako takiej i podobnie jak Kirgiz Gustawa Zielińskiego tam ożyje „gdzie powietrza, gdzie stepów do woli"4. Hulaj, woroneńkyj, hulaj, Wraha postyhaj! Widobjemo diwczynońku,' Pana twojeho sestrońku (...) Potańciujem z tatarynom! Ne nahrijuś wrażym synom, Na myśl o starciu z wrogiem Kozaka ogarnia pragnienie zemsty: Jak popade w moji ruky: Skoro błysnu mu szabłeju - . Rozillet'sia bis mazeju!" 3 J. Bachórz, O polskim egzotyzmie..., op. cit., s. 269. 4 Tamże, s. 273. Bezimienni Kozacy i ukraińscy watażkowie karpaccy 139 Od tej chwili już nic nie jest w stanie odwrócić uwagi Kozaka od sprawy zasadniczej, jaką jest dla niego pościg, ten żywiołowy pęd ku wolności, a w tym wypadku w imię wolności bliskiej osoby, pęd ku zerwaniu wszelkich niewolących ją więzów: Na tu prawdu zabożywsia... (...) Ani jeho ne spyniaje Riw, ani mohyła, Witrom jich perelitaje, Jakby mara ho nosyla. Rozpędzony Kozak nie zważa na zapadający zmrok, nie odczuwa powiększającej się odległości, która dzieli go od ludzi, nie słyszy zło-wróżebnego głosu puchacza, jest nieugięty w swym przedsięwzięciu i zatrzymuje się tylko po to, by przystawić ucho do ziemi i posłuchać jak daleko przed nim dudni odgłos kopyt. Potem znów pędzi „szybkim sokołem" aż ginie w gęstej mgle, opadającej nad zaroślami. I w tym wierszu poeta również zaskakuje odbiorcę mistrzowską precyzją i prostotą wypowiedzi, a także wręcz naiwną naturalnością ujęcia niezwykłego i sensacyjnego zdarzenia. Dramatyczność w przedstawieniu sceny walki Kozaka z Tatarem zostaje spotęgowana poprzez zmniejszenie roli narratora. Możliwości narratora ograniczone zostały już w końcowej fazie pościgu, gdy bohater wpadając w gęste zarośla znika narratorowi z pola widzenia. By ukazać kulminacyjny moment walki bohatera z wrogiem Sza-szkiewicz jakby ponownie wprowadza czytelnika do nie zakończonej przecież jeszcze akcji, uciekając się znów do swej ulubionej formuły stylistycznej - antytezy: Czy to wirły krylmy bjut'sia Czy zirky sijajut' Ni... To kozak z wrahom trufsia Meczamy błyskajut'... Opowiadacz nie jest bezpośrednim świadkiem starcia dwóch przeciwników, ma ograniczone pole obserwacji i bezpośrednio nie widzi przebiegu walki, jej wszczęcia domyśla się tylko na podstawie odgłosów przypominających łopot orlich skrzydeł oraz migotania świateł odbitych od wzniesionych w górę mieczy. Jak widać, narrator nie chce używać w swej relacji z pogoni Kozaka za Tatarem słów na wyrost. 140 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" Mówi tylko o wydarzeniach oraz faktach, które miały lub aktualnie mają miejsce i nie wybiega myślami w przyszłość, inaczej niż bohater utworu, który w czasie pościgu wyobraża sobie, jak uratowana przezeń siostra będzie jak dawniej poić jego konia. W odróżnieniu od języka wypowiedzi Kozaka, język opowieści narratora odznacza się konkretnością słów, które mają zazwyczaj funkcję informacyjną. O szczegółach bitwy dowiadujemy się dopiero wówczas, gdy narrator staje się naocznym świadkiem starcia w jego końcowej fazie, kiedy w szybkim tempie zostają rozstrzygnięte losy wszystkich trzech osób - Tatara, Kozaka i jego siostry. W relacji tej nie ma nic z patosu, narrator informuje nas o rzeczach najważniejszych, bez jakichkolwiek komentarzy. To oszczędne w słowach stwierdzenie kolejno następujących po sobie faktów brzmi jak zwięzły komunikat, który otrzymaliśmy dzięki postawie narratora -obiektywnego sprawozdawcy. Dramatyzm całego utworu zamyka się między dwoma następującymi zwrotkami, a mówiąc dokładniej - w drugiej części pierwszej (przytoczonej niżej) zwrotki, kiedy to wszystko zaczęło wskazywać na pomyślne dla Kozaka zakończenie akcji, a tymczasem Tatar resztką sił zdobywa się na jeszcze jeden, tym razem śmiertelny cios szablą i ścina głowę niewinnej, lecz „nierozważnej" dziewczynie: Ta wże tatar utomywsia K zemli, sylno wdaren, wpaw; Szcze raz dwyhsia, rozjarywsia -I diwczyni neobacznij Holoweńku z płecza zniaw I kynowsia, mow żwir lutyj, Kozak sylnyj na wraha, Hrud' rozkołow, szczob dobuty Serce dywe tatara. Tak jak różny, „dziwny" i niekiedy zaskakujący jest świat bogatej i bujnej przyrody wschodniej, w tym wypadku ukraińskiej, tak i różnorodne, nieprzewidziane i niespodziewane są reakcje współżyjących z nią ludzi. W Pogoni Szaszkiewicza podobnie,zresztą jak i poemacie I. Wahylewicza Madej występuje, charakterystyczne dla poezji romantycznej (określanej mianem orientalna), okrucieństwo człowieka Wschodu. Starcie Kozaka i Tatara ukazane zostały jako bezpardonowa, straszna i dramatyczna w skutkach walka. Bezimienni Kozacy i ukraińscy watażkowie karpaccy 141 Dla oddania stanu psychicznego Kozaka, który zdecydował się pomścić zamordowaną przez Tatara na jego oczach siostrę, a zarazem dla wyrażenia swego negatywnego stosunku do każdej zbrodni, narrator używa epitetów o dużym zabarwieniu emocjonalnym, które zawierają pewien ładunek ekspresji: „lutyj żwir", „sylnyj kozak", „serce dywe". Żal z powodu niepotrzebnej śmierci dziewczyny wyrażony został natomiast przez użycie we wcześniejszej zwrotce epitetu - „diwczyni neobacznij" oraz zdrobnienia „hołoweńku". W tym samym celu użył narrator dla określenia zabójstwa siostry wyrażeń: „Hołoweńku z płecza zniaw" oraz „Ta j sestryciu wrah wmertwyw", spotykanych w wypowiedziach o charakterze uroczystym, a więc w mowach żałobnych czy drukowanych wspomnieniach o zmarłych tragicznie. Poprzez te sformułowania narrator wyraził swe stanowisko w aspekcie językowo-stylistycznym. Przytoczone epitety oraz formy deminutywne, które występują w stosunkowo dużej ilości w ostatnich czterech zwrotkach Pogoni oraz liryczno-emocjonalna sugestywność metaforyki („Potańciujem z tata-rynom! Ne nahrijuś wrażym synom..., Szparkow striłow połetiw..., Błud tu swyszcze, tuman hraje..."); nastrojowa wyrazistość porównań („Czy to sokił ptaszku żene? czy to buria chmaru nese..." itd.); sugestywna ekspresja powtórzeń słownych, refrenowych i paralilizmowych („Hulaj, woroneńkyj, hulaj..., Pohoduje tia rukoju, Ruczeńkoju biłeńkoju, I napojit' tia wodoju, Wodońkoju studenoju") świadczą o tym, że utwór ten w swojej narracji przeniknięty jest liryzmem spojrzenia na przedstawioną dramatycznie rzeczywistość Kozaka i pogoń za Tatarem. Utwór ten można uznać za klasyczny przykład praktycznej realizacji w literaturze zachodnioukraińskiej głównego hasła romantyzmu, postulującego zerwanie z rozróżnieniami klasyfikacyjnymi między gatunkami poetyki klasycznej i typowo balladowego, strukturalnego zespolenia wszystkich trzech tendencji rodzajowych: epickości, drama-tyczności i liryczności. Istotne, że w początkowej redakcji utworu akcja kończy się po scenie bitwy. W późniejszej wersji autor dodał jednak kilka zwrotek, które składają się na swego rodzaju epilog wiersza. Dowiadujemy się z niego, że Kozak przywiózł ciało siostry w rodzinne strony, tu je pochował, a na grobie, jak nakazuje „zwyczaj ludowy" posadził „w nogach rutę, a w głowach kalinę", aby chociaż ptak, 142 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" siadając na gałęzi kaliny, by wydziobać jej owoce, smutno zaśpiewał nad opuszczoną mogiłą, gdyż Kozak postanowił na zawsze opuścić ojczystą ziemię i wyruszyć w obce strony i tam szukać ukojenia: „Jak by ja w sej storinonci, Jak by ja bezridnyj żyw? -Bafko, neńka w mohyłonci, Ta j sestryciu wrah wmertwyw. Chodim, koniu, w czużynońku Dumoczku dumaty, Chodim, koniu, na Ukrajnońku Stepamy blukaty" Czy jednak porzucenie stron rodzinnych okaże się dla Kozaka szczęśliwym rozwiązaniem? W wierszu Szaszkiewicza o incipicie „Czom kozacze mołodeńkyj..." („Czemu młody mój Kozaku, Twoje oczy rzewnie płaczą") bohater - również Kozak, poznał cenę rozłąki z ojczyzną i doszedł do przekonania, że: Ach, najlipsze pry rodyni W swojij ridnij Ukrajini! Tam-to swityt' sonce jasno, Tam-to cwitut' cwity krasno, W stepach bujni witry wijut' I trawońky zełenijut', Nebo czyste - wse pohoda I czysteńka w Dnipri woda... ([...] najlepiej przy rodzinie W swej ojczystej Ukrainie! Tam i słońce świeci jasne, Tam i kwiaty kwitną krasne, W stepach bujne wiatry wieją Zioła trawy zielenieją, Czyste niebo - wciąż pogoda I czys'ciutka w Dnieprze woda...) Obraz jeźdźca kozackiego, ukazany na tle przyrody Ukrainy (będącej zresztą dla romantyków rodzimym tematem egzotycznym utrzymany jest w duchu poetyki orientalnej. Szaszkiewiczowskie obrazy mogą przypominać wyidealizowane opisy „wolnych Arabów czy Persów", u których wszystko w poezji przybiera jakąś „pożyczoną od natury" Bezimienni Kozacy i ukraińscy watażkowie karpaccy 143 postać oraz żyje i rozmawia; „woda jest córką obłoku, gruchanie gołębia dzieckiem tęsknoty", „słowik powierza wietrzykom swoje westchnienie do róży, drzewa i góry śpiewają"5! Także charakter i sposób życia Kozaka, a nawet realia i przestrzeń, w której został on ukazany, nie odbiega zbytnio od osobowości jeźdźca pustyni, „głodny ze swą miłością, zemstą, dumą, ze swą nędzą i sławą, ze wszystkimi namiętnościami i cnotami" żyje on wśród bezkresnej przyrody, głazów, wilków i złowrogich kruków, a następnie wyrusza „sam jeden aby na pustynię, aby walczyć ze wszystkimi wędrownymi farysami tylko po to, by wsławić i rozgłosić swe imię"6. Wolni synowie stepu i pustyni przyciągali uwagę romantyków ze względu na silne namiętności oraz skłonność do przedstawiania wszystkiego w najżywszych i najmocniejszych kolorach, przez co ich mowa, czy poematy na cześć ubóstwianych koni, stają się pasmem żywych obrazów i postaci. Owe pełne przesadnych metafor obrazy z prawdziwym mistrzowstwem wyzyskał również Iwan Wahylewicz dla stworzenia swojego poematu Madej. Zwracali także uwagę romantycy na znamionującą ludzi Wschodu prostotę obyczajów, która „bardziej je zawsze zbliżała do przyrodzenia", jakie „stawiło się ich oczom w naj świetlej szych i najbogatszych farbach".7 Był to istotny przejaw rozumienia przez romantyków mitologii i poezji wschodniej (pojętej jako wytwór organicznego współodczu-wania jedności człowieka z przyrodą i w takim też sensie zastosowanej przez czołowych ówczesnych historiozofów), które wkraczając do myśli i literatury europejskiej rozwinęły w nich między innymi tendencje panteistyczne8, obecne również w poezji romantyków zachodnioukra-Mskich, do czego powrócimy w rozdziale następnym pt. Pod urokiem przyrody ziem ojczystych. Przykładów heroizmu, mołojeckiej sławy, ducha wolności i niezależności poszukiwali również przedstawiciele „Ruskiej Trójcy" poza historią Kozaczyzny, sięgając do mitów o śmiałych i szlachetnych wa- 5 Cyt. za: A. Zajączkowski, Orient jako źródło inspiracji w literaturze romantycznej doby mickiewiczowskiej, Warszawa 1955, s. 67. 6 Cyt. za: A. Zajączkowski, Orient jako źródło..., op. cit., s. 65. 7 Cyt. za: A. Zajączkowski, Orient jako źródło..., op. cit., s. 30. 8 Por. J. Tuczyński, Indianizm w romantyzmie polskim, [w:] Wschód w literaturze polskiej, red. J. Reychman, Wrocław 1970. s. 32. 144 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" tażkach - „chłopcach zza buka, co świat równali, biorąc bogatym i wspomagając biedaków"9. Ten atrakcyjny i wartościowy pod względem ideowym mit utrwalił się szczególnie mocno w folklorze zachodnioukraińskim w wielu pieśniach i podaniach: Każdy Hucuł żyje pamięcią „bohatera-zbója" [Dobosza], zna historię „wielkiego lycara" Ołeksy, chlubi się nią, rozkoszuje, z dumą wspomina tę kartę gazdowskich dziejów u stóp Czarnohory. I każdy z nich powtarza sentymentalną, rozwiewną, smutną pieśń Dobosza na pożegnanie swoim druhom: „Oj, wy chłopci, wy mołodci (...)"10 Utrwalone przez folklor huculski zbójnictwo stosunkowo wcześnie, bo już w drugiej połowie XVII wieku przeniknęło do literatury polskiej. Najwcześniej spośród pisarzy polskich tematykę zbójecką podjął Wacław Potocki z Potoka, zaś za pierwszy w piśmiennictwie polskim utwór literacki napisany w duchu twórczości ludowej i zawierający motywy zbójeckie uznać należy - zdaniem Piaseckiego11 - wiersz Jana Nepomucena Kamieńskiego o incipicie „Ciągną chmury a śród chmur pragnie deszczu kania", który to wiersz został opublikowany po raz pierwszy w II tomie „Haliczanina" (1830). Natomiast pierwszy polski utwór (pt. Opryszki w Karpatach. Powieść z podań gminnych, zdarzenie około roku 1680 - opublikowana również w II tomie tegoż „Haliczanina") poświęcony najsławnieszemu zbójcy huculskiemu Ołeksie Doboszowi napisał Eugeniusz Brocki. Postać huculskiego watażki została spopularyzowana w polskiej literaturze romantycznej dzięki Kazimierzowi Władysławowi Wójcickiemu - autorowi Dobosza. Obrazu historycznego z podań i pieśni ludu, Karolowi Bołoz-Antoniewiczowi - twórcy Dobosza. Pieśni huculskiej z gór karpackich w okolicy Mikuliczyna, Augustowi Bielowskiemu - autorowi ballady Dobosz oraz Lucjanowi Sie-mieńskiemu, który parafrazując i tłumacząc ruskie pieśni ludowe stworzył oryginalny utwór Trzy kukułki, których źródłem jest „pieśń liryczna 9 Z. Piasecki, Byli chłopcy, byli... zbójnictwo karpackie - prawda historyczna, folklor i literatura polska, Kraków 1973, s. 7. 10 E. Łuniński, Na Huculszczyźnie (garść wrażeń), „Ateneum", Warszawa 1990 (II), z. 3, s. 488-489, cyt. za: Z. Piasecki, op. cit., s. 81. 11 Z. Piasecki, op. cit., s. 129-176. Bezimienni Kozacy i ukraińscy watażkowie karpaccy 145 0 sokole - wdowim synu, opłakiwanym przez trzy kobiety - «zazuleń-ki»: matkę, siostrę i narzeczoną12. Postać Dobosza znana była bardzo dobrze również autorom Rusałki Dniestrowej, w której wydawcy zamieścili oryginalną pieśń ludową, opiewającą Dobosza, która zaczyna się od słów „Hej po pid haj zełeneń-kyj, Chodyt Dowbusz mołodeńkij"13. Może właśnie ze względu na i tak już dużą popularność postaci Dobosza zarówno w polskiej tradycji literackiej jak i w folklorze ukraińskim żaden z przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" nie poszedł śladem polskich romantyków krajowych i nie podjął się „sparafrazowania" któregoś z wariantów ludowych pieśni o Doboszu. Swój poemat romantyczny, w którym stworzony zostaje obraz watażki czarnohorskiego (a więc wojującego na tym samym terenie co 1 Dobosz), walczącego o niezależność ojczyzny, nazwie Wahylewicz od imienia głównego bohatera utworu - Madeja. Zgodnie z rozpowszechnioną w ukraińskiej poezji (zarówno ludowej, jak i romantycznej) tendencją do dialogicznego ujmowania form wypowiedzi artystycznej, również w Madeju obserwujemy przewagę elementów dialogowych nad opisowymi, choć sam początek poematu jest dość tradycyjny i autor zaczyna narrację od charakterystycznego dla ukraińskiej poezji romantycznej opisu: Na wysokij Czornohori Bujni witry wijut', Na zełenij połonyni Siri wowky wyjut'; (Na wysokiej Czarnohorze Bujne wiatry wieją, Na zielonej połoninie Szare wilki wyją;). Autor wykorzystuje charakterystyczny dla poezji ustnej zasób środków stylistycznych - stałe epitety (typu: „wysoka góra, „bujne wiatry", „zielona połonina" czy trawa, „szare wilki"), a także używa wyrażeń 12 Tamże, s. 149. 13 Rusałka Dnistrowaja (Fotokopia z wydania 1837 r.), Kyjiw. 146 Puścizna literacka przedstawicieli „Ruskiej Trójcy" określających takie zjawiska przyrody jak „wiejący wiatr" i „wycie wilków", które w ukraińskiej tradycji literackiej mają pewną wymowę symboliczną, wnosząc w tym konkretnym przypadku do utworu nastrój melancholii, smutku i zwiastując nadejście ciężkich dla bohatera chwil. Po wstępnej opisowej części Wahylewicz tworzy poetycki obraz przedstawiający moment tuż przed wymarszem watażki „siwego" Madeja, który postanowił przed swą śmiercią pomścić krzywdy poniesione przez lud ukraiński od Węgrów: Tysiacz konej woroneńkych W bajrakach irzaje, Tysiacz harnych lehenykiw Konykiw sidlaje. A watażko sywyj Madej Zmorszczyw husti browy Czorni oczi zabłyszczały ta żażdoju krowy. Powerch konej jasnobarwi Prapory sijały, Bejrakamy i debramy Ratyszcza melkały. (Tysiąc koni czarnogrzywych Ostro rży w parowie, Na koń wsiądą już za chwilę Kozacy - panowie. A watażka siwy Madej Ściągnął brwi zuchwały Zabłyszczały czarne oczy I krwi zażądały. Ponad końmi jasnobarwne Chorągwie błyszczały A lasami, wąwozami Zbroje migotały.) W drugiej części poematu bohater utworu Madej, mimo że zorientował się, iż nadciągające wojska węgierskie mają ogromną przewagę liczebną, nie wycofuje się, lecz staje do walki, gdyż rezygnacja z próby przeciwstawienia się wrogom jest dla Madeja czymś co przynosi wstyd, ujmę, a nawet hańbę: Bezimienni Kozacy i ukraińscy watażkowie karpaccy 147 „Nit wertat'sia syw Madeju Z soromom do domu, Hłuchow puszczew, temnow noczew Błudyty po łomu; Z bezczesnymy oczeńkamy Jasne sonce zrity, Z bezczesnymy hubońkamy Bohu sia mołyty." („Nie chce wracać siwy Madej Ze wstydem do domu, W głuchej puszczy, ciemną nocą Błądzić po kryjomu; I na jasne spojrzeć słońce Zbeszczeszczonym wzrokiem, I ustami zdradzonymi Modlić się przed Bogiem.") Stanąwszy wobec alternatywy - wycofać się ze wstydem albo stanąć do walki i zginąć z honorem Wahylewicz wybiera tę drugą ewentualność, a złowróżbne przepowiednie i rady czatujących w zaroślach współtowarzyszy, by jednak wycofać się, tylko denerwują Madeja i jeszcze bardziej zapalają go do boju oraz potęgują pragnienie zemsty: Kińmy zorju dołynońky, Zasiju striłamy, Perełomlu wrazi tuczi, Prollu krów rikamy!" ii (Końmi zorzę wzdłuż dolinę, iV , Strzałami zasieję, Przepołowię wrogie chmury, Krew rzeką przeleję!") Trudno się dziwić, że w tym miejscu, na co zwrócili uwagę badacze radzieccy14, w poetyckim sposobie obrazowania widać pewne wpływy Słowa o wyprawie Igora, gdy zdamy sobie sprawę z faktu, że twórca Madeja jest autorem ukraińskiego, a także polskiego przekładu Słowa, z rękopisu którego notabene korzystał A. Bielowski, gdy tworzył polskie tłumaczenie tego zabytku piśmiennictwa staroruskiego. 14 Por. J. S. SzablowśTK i CBiAOMicTb, mo neproBa, Kpyrjia piHHHqn BHAaHHa u,boro nepejiOMHoro po3BHTKy HOBiTHboi' yKpaiHCbKoi niTepaTypH b FajiHHHHi a^bMaHaxy Hi HafiGinbiuoro 3 aoTenepiuiHix Hamnx icTopnMHHX cbht - K)Bineio THCHHOJiiiTH XpemeHHa Pyci-yKpaiHH. BaroMicTb niei" ii' 3o6oB'a3ye ro Toro, mo6, »k po6hjih qe TBopui PycajiKu, o6xoiihth MO«JIHBO HaH6ijIbIlie npOHBiB iCHyBaHHH XpHCTHHHCbKOl b AyxoBHOMy KHTri yKpaiHCbKoro Hapofly nicna noro oxpemeHHH. 3HaHHHH BKnaA y nocTiHHHH iijihh Tiei" acHBymoi' Tenii' bhccjih „PycbKoi' Tpińui", TOMy b nac TaK He3BHHańHoro lOBijieio -- BapTo 3ajiyMaTHCb raH6me Hafl 3m1ctom, qiiuiK) Ta o6cTaBHHaMH bh-fl,aHHa PycanKu/Juicmpoeoi, a TaKO>K HaA Ai^JibHicTK) h TBopnicTio i"i aBTO-piB Ha Horn 3 MańGyTHiM rpeKO-KaTOJinqbKHM cBameHHKOM IlIaniKeBHHeM. ,ZJo3BOjrHTb ue ÓJinacne npwrnaHyTHCb TOMy, hk pejiiriflHe, cycnkbHo-KyjibTypHe i HaqioHajn>He y FajiHHHHi b nepiuiS nonoBHHi XIX 280 „Ruska Trójca"... - e to /rjepKajio... Jinue J3 Ba)KJIHBHX AOKyMeHTiB, HKi BiAA3epKaJIK)K)Tb ro )khtth rajiHL(bKHX yKpaiHqiB Toro nacy, e HeBejraiKa 36ipxa HapoAHHx noe3iH Ta opHriHanbHHx TBopiB Tpbox aBTopiB ajibMaHaxy - Pyccuina fluicmpoecw, HKa Aae nacTKOBe yaBJieHHa npo AymeBHi nepe>KHBaHHa, no-Tpe6H h TBopHHH HecnoKiii UlaiUKeBHHeBoro noKomHHa HauiHx npeAKiB, mo - B>KHBaioMH noeTHKH MapKiaHa - bohh „Aiajra, mo ix Becejrano, pa-ayBano, a mo neiajiH.no, hkog coHue Me>KH hhmh ciano, hk AyMajin, hkhm AyxoM o6HiMaJiH npnpoAy, oxpecHOCTi, CBiT uijiHH, 3 khm ca crapanH i hk ce Ha hhx fliano, hkhh ix cbIt BHyTpeHHifl, a hkhh 3BepxHiM, mo ix Haflismo AO CHjibHoro aihhhh, a mo im CHJiy BiAHiMano, hkhh ix H3HK, HKa 6ecifl,a, HKa Aytua, aKe cepqe, - cjiobom, hkhmh xoTmH nepe^ to6ok> (BHyne) hbh-thch i mo no To6i >KAajin". Hami po3flyMH Haa thmh h ro cboro^Hi aKTyanbmiMH nHTaHHHMH -qe CBoepiAHHH paxyHOK coBicri nepefl cnoBiwiio b otilh MapKiaHa... ix HaH6ijibuioio npo6jieMoro, HKa Typ6yBaira Ta noro TOBapHiuiB, 6yjia uiBM^Ka nojioHi3auia yKpaiHCbKOi' any flkii „PycbKOi Tpifiui" HaMaranHCb npHnHHHTH. Y b Pycanąi BCTyni «o icTopHHHHX niceHb niA 3arojiOBKOM Cmapuiia noeT- icTopieio, KynbTypoio, nHCbMeHCTBOM: „Hy^KHHa Hac 3aHMae, HOMy >k 6h HauiHHa He npHjiaraa ao cepua, He npoMOBHJia ao Aym HauiHX CHJibHHM CJIOBOM?!". ^o uboro, mo „HaiiiHHa" nepecTaBana npoMOBJiaTH ao cepAeUb ra-jiHUbKHx pycHHiB-yKpamuiB AOBejiH pi3Hi JiHxoniTTH, TpareAii, HeBAani, hkhx aojih He maAHJia yKpamcbKOMy HapoAOBi npoTaroM CTOJiiTb, noro 6yB cbjaomhh M. LUaiiiKeBH1!, kojih b IJepedcjiie'i ęo PycanKu Ęnicmpo-edi nncaB: „CyAHJio HaM ca nocniAHiMH 6yTH. Bo kohh Apyri CAOB'aHH Bepxa ca AoxanjiroioTb i gcjih He Bace, to He6aBKOM no6paTaiOTbca 3 noB-hhm acHHM coHueM, HaM Ha aojihhj b rycriH CTyAeHiił Mpaqi thóitk. MaJiH i mh Hamx cniBLiiB i Hamnx y^HTemB, HanuwH Tyni i 6ypi -TaMTi 3aHiMijin, a HapoAOBi i cjiOBecHOCTi HaAOBro ca 3ApiMano. OAHaic >k a3HK i xopoma Ayuia pycbKa 6yjia cepeA Cjiob^hiuhhh, aic HHCTa cjie3a AiBO^a b I Cepac})HMa". Obriji Szaszkewyczewych pytań 281 3 KHM CH CTHpajIH? 3raAaHi LUaiiiKeBHHeM „Tyni i 6ypi", mo npoxoAHJiH HaA yKpaiHCbKOio 3eMneio, - u,e noeTHHHe y3aranbHeHHa KOHKpeTHHX icTopHHHHX noAifl Ta 4)aKTJB, axi noeT npnraAyBaB, nepeAyMyBaB Ta onpaubOByBaB b icTO-Phhhhx i jiiTepaTypHHx AonHcax hh icTopHHHHX Bipmax. IloeT HaB'fl3ye AO boch pycHHiB 3 nojiaKaMH y XII cTOJiiTri y Bipmi Eojiecnae Kpueoycmuu n id FanuneM, 1139 p:. He 3raca0Te, acni 3opH, He Biń, BiTpe, 3Hhc ^HicTpa, He TeMmme, KpacHi 3Bopn, /],Hecb, FajiHHe, necTb tboh!.. /l,HicTpa, Kpafl 6ncTporo, COK1J1 TaM }KeHe - ilponojiKa KHiBCbKoro nece... MapKiaHa ElaiiiKeBHHa, aK noeTa-poMaHTHKa, He Morna He 3aqiKa- BHTH KO3aHMHHa, aKlH npHCBaTHB JCTOpHHHHH TpaKTaT O 3anopO3ICąbOX i uix Ciui Ta noeTHHHi nopTpe™ CeMeHOBi HajiHBaiiKy m BorAaHOBi XMe;ibHHiibKOMy: O HanueauKy i XMejibHuubK.ozo oócmyruieuie Jlbeoea: A y Micri BimH H,epKBi jihlu 3Bi3AH 3racaxtH, YAapHJiH 3 caMonajiiB, i KOHi 3arpajiH. Toai nocTHr HajiHBaHKO, niA hhm KiHb irpae. m, 3a cBo6oAy!" - Ao hhx npoMOBJiae... 9Lk 6opqa 3a CBo6oAy yKpamcbKoro HapOAy na BJiacHiń 3eMJii CTaBnae noeT reTbMaHa EorAaHa XMejibHHiłbKoro, aKOMy „JlbBiB ca no-kjiohhb": A y JlbBOBi paHo Bci a3Bohh 3arpajra, A bhcokj BopoTa ocTi>KKOM ynajm. J\o ocniByBaHHX y AyM^x boch 3 TaTapaMH h TypKaMH, b 3khx KO3a-kh CTaBanH nepmoK), 6e3nocepeAHboio i HaHBaJKJiHBiiiioio neperopoAoio y 3axHCTi xpiic™aHCbKoro cBiTy nepeA HaBanaMH iHOBipuiB, HaB'a3ye M. UlauiKeBHH y Bipuii TIozohh: 282 „Ruska Trójca"... Hh TO BipJIH KpHJIbMH 6'lOTbCH? HH 3ipKH dfllOTb? Hi!.. To KO3aK 3 BparoM TpyTbca, 6jiHCKaioTb... IM CHJiy 3 npHHHH Toro, mo cepeA ihiuhx cjiob'hh „cyflHno HaM ca 6yTH", CTanH Ha6irH TaTap, aKi npoTaroM CTOJiiTb, noHHHa-k>hh Biff naciB KHiBCbKoi' Pyci, nycToiiiHJiH yKpamcbKi 3eMJii. HafiTpa-riHHimoio 6yna TaTapcbKa HaBajia 1240 p., kojih-to b pymy nepeTBopeHO CTOjrnqio Pyci - Khib, y HKOMy 3ajiHixiHJiocb npH acHrri „1200-1500 tojiobjk (nopiBHioiOHH 3 45 THCHHaMH b Apyrin nonoBHHi XII CTOJirnra)". BHacjiiflOK uboro JiHxoJiiTTa Khib nepecTaB cnoBHHTH Ha Pyci flOTenepiniHio ponb qepKOBHoi i KyjibTypHoi', a TaKoac noniTHHHOi lii'. KHIBCbKHH MHTponOJIHT MaKCHM 3ajIHIDHB CTOnHUK), nacoBo 1299 p. ao BojiOAHMHpa-Ha-Kjia3bMi, a b 1326 p. - Bace Ha nocTiflHO ęo Mockbh. KyjibTypm HaA6aHHa h pejiirinHi TpaAHqii, BHnjieKam b nacax KniBCbKof Pyci (jenep 3aHHHTOi TaTapaMH), mofjih TinbKH nacTKOBo 36epiraTHCH i po3BHBajiHCb npoTaroM XIII Ta Ha nonaTKy XIV cTOjihrH y rajiHqbKO-BonHHCbKiH Pyci. moHHO nicna b 1363 p. 3 KneBa TaTap nHTOBUHMH (naHyBaHHa hkhx 6yno KopHCHe jinn KyjibTypHoro p03BHTKy h peniriHHoro >KHTTa pycHHJB) Moraa npaqa Hafl BiA6y,noBOio KHiBCbKoi MHTpononHHOi U\O BOHU 04)iaiHHoro BH3HaHHa KHiBCbKoi' npaBocnaBHoi MHTponomi' Peni ITocnonHTOi Ta naTpiapxoM KoHCTaHTHHonojia Ao6nBca u^ohho 3a-chobhhk KHGBo-MorHHHHCbKoi aKafleMii MHTpononHT IleTpo MorHJia, 3KHH 3fl06yBaB OCBiTy, Mi)K iHIUHM, y JiaTHHCbKHX, C3yiTCbKHX HIKOJiaX. KpiM uboro, y KneBi Bi/; naciB EepecTencbKOi yHii', 3 1596 pony icHyBaira enapxia YHiaTCbKOi LJepKBH, MHTpononHTaMH hkoi 6yjiH: ro 1599 p. Mh-xaHjio Poro3a, flani - InariH IloTin, a b 1613-1637 pp. - HocHn-BenbaMiH PyTCbKHH. 3 Toro 6ypxjiHBoro nepio^y napajiejibHoro icHyBaHHa /;box enapxin CxiflHOl XpHCTHaHCbKO'l LI,epKBH B yKpaiHi 3ajIHUIHJIHCb He TJJIbKH LliKaBi naM'aTKH nojieMinnolf jitiepaTypH, a ft TBopn, aBTopaMH kotphx toai 6yna aK ace saoiyaceHa fijm ayxoBHoro po3BHTKy yKpamcbKoro Hapo^y BejiHKa Obriji Szaszkewyczewych pytań 283 KoropTa BHnycKHHKiB KneBO-MorniraHCbKoi' aKageMii'. He 6yna qe qa 3flopoBa, po3yMHa nojieMiKa, iqo Mo mh pycHHaMH-yKpaiHqaMH abox BipocnoBiflaHb. nojieMka HaBKono Bepe-CTeHCbKoi' yHii' Bejia nepe^yciM p,o BopoacHeHi h Bi/nK CHHaMH Toro caMoro yKpamcbKoro Hapo^y, mo >khb „Ha Hauiin - He cboih 3eMjii". Gahhoio iHCTHTyuieio, any B^anocb pycHHaM-yKpamqaM He bh-nycTHTH 3 pyK, 6yjia Ii,epKBa, ane 3 ABOMa aHTaroHi3yioHHMH enapxiaMH, AyxoBeHCTBOM i MHpaHaMH, a qe AOBeno ao Toro, mo, ax roBopnnn b Ha-poAi - nonajia „Pycb HHiuHTb Pycb". HacniAKH TaKoro B3aeMHoro ocna-6neHHa nocTynaioni Ayace CKopo b XVII ct. TpHBaiOTb ao Hk ce Ha hhx Bace 1685 poKy MOCKOBCbKHH naTpiapx Ao6HBca 3toah y qapro-poACbKoro naTpiapxa (3aneacHoro BiA TypeubKoro ypaAy) Ha nepexiA Flpa-BocjiaBHoi' LJepKBH Ha YKpami y KaHOHiiHy 3ajieacmcTb BiA MOCKOBCbKoro IlaTpiapxaTy. MocKOBCbKin IJepKBi AaBajio qe npaBO BTpynaTHca y cnpa-bh IlpaBOCiiaBHoi' Ll,epKBH b nonbCbKiń AepacaBi. 3a o6opoHy He3ajieacHocri KniBCbKOi MHTpononii noTepnijiH TaKi BH3HaHHi enHCKonH-nHCbMeHHHKH, aK BapnaM EcHHCbKHH (1690-1707), Hoca(j)aT KpoKOBCbKHH (1707-1718), BapnaM BoHaTOBHH (1722-1730), Paciam 3a6opoBCbKHH (1731-1747). HeMano ropa AOBenocb bhohth AyxoBeHCTBy ymaTCbKoi' IJepKBH, noro CBiAOMHH 6yB i"f npeACTaBHHK MapKiaH IUauiKeBHH, aKHH oco6jihbo 3a CTaH, y aKOMy nepe6yBana rpeKo-KaTOHHqbKa I^epKBa. O, mo nepuie BenHKe po3HapyBaHHa nepeacHB yace nepuiHH MHTponojiHT Mux3lPijio Poro3a Ta floro enHCKonH nicjia nojib-CbKoro ceflMy b 1597 poqi, Ha aKOMy 6yjio paTH(J)iKOBaHo EepecreHCbKy yHiio. OTace, He3aneacHo BiA iHTepBeHqii' nann pnMCbKoro Ta Bcynepen nonepeAHJM o6iqaHKaM, yHiaTCbKi enHCKonH He yBiniujm ao ceHaTy, Ae Mann Micqa i MoacJiHBicTb o6opoHH cboix npaB jiaTHHCbKi enHCKonH. Yma He TinbKH AOBejia ao po3Aopy yKpaiHqiB Ha ABa i3OJHOK)Hi BipocnoBiAaHHa, (aKHH TpHBae h Aoci) acepTBoio noro craB cb. HocaaT KyHqeBHH, ajie He 3Moraa ocarHyTH OAHoro 3i cboix tohobhhx 3aBAaHb, ce6TO He npnnHHHjia npoqecy JiaTHHi3aqii' i noAOHi3aqii' LJepKBH, xona 36epeaceHHa Bi3aHTin-cbKO-pycbKoro o6paAy i BJiacHnx qepKOBHHx TpaAHqin rapaHTyBaB ao-KyMeHT BepecTeHCbKoi' yHii. He3BaacaioHH Ha nocTaHOBH qboro AOKy-Mewry, CKJiHKaHHH y 1720 poqi chhoa y 3aMOCTi yace O(J)iqiHHO BH3HanaB JiaTHHi3aqiio o6paAy Ta BJAxiA BiA cxiAHix qepKOBHHX TpaAHqiK. qboro y XVIII ct. mopa3 uiBHAme nojiOHi3yBanoca rpeKO- oo -« U r ° s i-l % ca et *h ni O ID ca o « S O !¦! li §:s « R O Ł> II li o c a s X S x Kg X l-i H oj .a I tt « II x a I! :- W o ca X " UD o u! o ^ I-H X ca nj H-r ca n o •= 'o X x .3 x ci a w fet js o o * § O o 2 x '3 B S ni O .5 I o> oo taM W ,_, y « <§ El. 5 o a o .L o >S 5. X 3 ^ M ™ * S O ce o a X H _ 2" o § 11 § « a ° o X 11 s .a *5 M ta-f L> ce o 11 Oj W X I S 2 'S o .a "ó s o aa ^ 3 n, 2 ID 5 tf ja 1 i* s O X C X X x 3 « X o S 2 ego — to a h x tg o o ^ H ce H x ca « o U te 05 « o o 2 « I ća ° s >> w j. pj H ts o „ ex, x X ^ co "ca S ce 2 5 fe 5 § s te -S a , H 'L o ce -" o 5 o s |g o ce o ^* s ca 5 ii O IO X ce Ci) o S X O I'2 5 ce u c (U > lii cd rr\ S o o ca o 5 ?S 2 I ° 1 s .3 « Cu> B S 2 o 1S i & ce g I § 1 s 5 s ^ & a, & o ce 05 2 s co g a j o S s 2 « 3" ce o ce K S co g a- „XX a a R O O OJ HH fO o o 3 (h O O tn ii || 35 o 2 2 2 i ? 2 Ę (=[ U 05 ce "a H ^ S g O C » I*? On s § « x M C3 ^J X § tj O Cl. X ° A O X 3" g fcC ca -=f S- 3 o m 3 lS § I B * g I g o x a u o '& ce o ce X >S X o & I u es i I S O 00 es i i L o es B3 es ii 288 „Ruska Trójca"... 3 BipuiiB noeT y 6e3nocepe,n,HbOMy 3BepHeHHi ao cBoro HapOAy Moro HaqioHanbny PycbKa MaTH Hac PycbKa MaTH Hac noBHna, PycbKa Mara Hac HoMy )K MOBa eu HOM Cfl HeB BCTHAaTH Hom ^yacyio nojno6jifleM?.. HIaiiiKeBHiieBHX noe3iH 3aBflHKH cboih BHCJIOBJUOBaHHH y BJiyHHJH cJ)OpMi HaHOCHOBHilUHX nHTaHb, LUO XBHJIK>- BajiH toaiiiihc noKoniHHH, JierKO 3acBOK)Bajincb, ix cniBann y mopa3 iiiHpiiiHX Konax yKpamcbKoro cycninbCTBa. Jlniue 3aBA»KH CTBopeHHM „PycbKoio Tpinueio" JiiTepaTypHHM TBopaM, Mir nonaTHCb i, ycBiAOMjieHHH Ta oniKyBaHHH npou.ec aBaHcy of mobh, TBopeHoi Ha HapoflHOMOBHiii ocHOBi. .3k Ba>KJiHBy pojib y npoueci eMaHimnaLiii yKpaiHCbKOi mobh b Fi ii niTepaTypHa h BHAaBHHHa aiaitbHicTb M. LQauiKeBHHa, BKa3yiOTb oco6jiHBi (j)aKTH. Kojih 1834 poxy KOHCHCTopia hhm HaKa3yBajia, mo6 nHTOMqi ujomIchlih BHrojiomyBajiH npoMOBH npo o6ob'h3kh cynpoTH MOHapxa, MapninH LLIauiKeBHH nporojiocHB npono- y nepme pycbKOio moboio (b thx nacax nponoBifli y rpeico-KaTO- qepKBax BHrojiouiyBanH noJibCbKOio mobok>). KpiM L(boro, moboio HaapyKyBaB Bipui Ponoć zcuiiman, npHCBHHeHHH 67 poKO- Hapofl>KeHH5i ujcapji OpaHua I. FIoropfl>KyBaHa AOTenep pycbKa MOBa, hk niflKpecnHB BacHJib IHypaT, b noe3i'i MapKiaHa Bifli3Bajracb HOBHM >KHTTHM H „3aA3BeHijia B CepiX3X pyCbKHX, HK Ta nO3HBHfl, L1JO KJIHHe MepTBuiB i3 rpo6y". HaHÓJiHJKHHH npHSTejib MapKiHHa, 5hó,B FojioBaqb-khh, y cnoMHHi nia bhmobhhm 3aronoBKOM TJepeoicume i nepecmpaj/cdane, TaK onncaB u,io BaaK MOBOK), HKOK) nHCaB CBOl' TBOpH; peKTOp CXBajIHB - npOMOBa BHHIlina 6nHCKyne; bch ceMmapia 6yjia 3axonneHa i pycbKHH ayx ni/iHHBCH na cto npoqeHTiB. EorocjioBH aann co6i cnoBO BHronomyBaTH nponoBW, y nbBiBCbKHX qepKBax, He maicnie, hk TijibKH no-pycbKH. (CeMeH) nepmHH ni^roTyBaB pycbKy nponoBiflb jjjin qepKBH y Micri, ajie, Obriji Szaszkewyczewych pytań 289 6yira CHJia ynepea>KeHOCTi i 3BHHaro. IlponoBiflHHK bhhluob Ha aMBOH, nepexpecTHBca, CKa3aB ciroB'HHCbKHH TeKCT (GBaHre-Jiia) Ta, y3flpiBUJH iHTejiireHTHy ny6mKy, ne Mir bhcjiobhth pycbKoro cjioBa. 3acopoMneHHH /;o KpaHHOCTi, b3hb 3ouiht i, 3aiKaioHHCb, nepe-KJia/iaB (Ha nonbCbKy MOBy) cboio nponoBiAb i 3 TpyAOM 3aKiHHHB iT. B ceMiHapii BHpiuiHJiH, mo y JlbBOBi He BijibHO BHCTynaTH 3 pycbKHMH nponoBJAHMH, xi6a jihiii no cejiax, npoTe LllaujKeBHH BiflCToaB cboc: mp6 HixTO 3 pycbKHX ceMiHapHCTiB He xpecTHBCH no-nojibCbKH (i CBHToro flyxa), mo6 nponoBiflHHK Bnepiue CKa3aB TeKCT (GBaHrejiia) no-cjioB'aHCbKH i mo6 HixTO He BflaraB KOMaci, HaBiTb nponoBiAyiOHH b KOCTeni, mo MacTO 6yBajio; mo6 TaKHM cnocoGoM Haui nponoBuiHHK bcio^h npeflCTaBJiHB CBHineHHKa pycbKoro i He 3HHacyBaBca nepeA naTHHHHKaMH. B thx nacax qe O3HaHaxio BHrpa™ y HapoflHin cnpaBi" (nepeKJia/i 3 pociHCbKOi mobh - B. M.). 3a npHKnaflOM MapKiaHa nimjiH mmi, noo^HHOKi nHTOMqi Ta cbh-meHHKH.* y 1837 poqi flo npauj win pycbKoi cnpaBH 3aoxonyBaB PoMaH FlaciiHHCbKHH, a b 1839 p. - AhtIh MorHJibHHH,bKHH, roBopaHH npo Heo6xi,zmicTb bhbhchhh Ta BJKHBaHHH piAHOi mobh, 3aKnHKaB: „ByaeMo Hapin, a He yMieM 3 hhm po3mobhthch", „6yaeMO ero npoBiflHH-, a He 3HaeM Bi^noBicTH ero h3hkom, kojih Hac o flopory nHTae". CińMo, a 36HpaTH Kojih y 1838 poqi MapKiaH CTaB cbhluchhkom, floro Ha3HaneHO ao AymnacTHpCbKOi npaqi y BiAAaJieHe bja KyjibTypHHX ocepeAKiB cejio FyM-HHCbKa (cboroAHi BycbKHH panoH, JlbBJBCbKoi o6jiacTi), noTiM y HecTa- * ITpoMOBa UlaiiiKeBHHa 6yjia HenpHXHJibHo npHHHflTa b cepeflOBHiui, HKe kphthhho nocrraBHJiocb ao ByKUBunua „cejiHHCbKoro iyo, sk BBa>KaB, HanpMKJiaa BayjiaB 3anecbKHH Ta imui ToaiuiHi AOCJliflHHKH, MaB pO3BHBaTHCb y HanpHMJ 3J1HTTH 3 nOJIbCbKOK) MOBOK), & He pocińcbKoro, aKoio OKpecneHo MOBy M. IIIauiiceBHHa. He po3yMiioHn 3MicTy IIOHHTb „pyCbKHH" Ta „pOCJHCbKHJ!" y 3HaHeHHi „MOCKOBCbKHH", OflHH i3 nojibCbKHX fliHHiB nicjia BHCTyny MapKiHHa 3 nponoBi,zmK> pi^HOio moboio nwcaB: „U,e MeHeTaK po3cepflHJio, mo niBpoKy a 3aci,uaBCfl Ha IlIauiKeBHHa, mo6n khhyth Boro b KaHan; aKmo BiH 6yB 6h i 3arHHyB 3 mo'ix pyK, a He yaianas 6h uboro 3a 3HOHHH, HaBnaKH, hriijo ii 6ynH 6 noBicHUH 3a b6hbctbo, a yBa>KaB 6n ce6e 3a MyneHHKa 3a CBflTy cnpaBy nonbCbKy, a b6hbctbo 3a 3acjiyry, thm 6ijibiue, mo 3arHHyB „MOCKajib". Ufnym 3a: M. IIIajiaTa, MapKinn LUauiKeeuu. )KummM, meopuicmb i epoMadcbKO-Ky.nmypna dmnbuicmb, Khib 1969, cTop. 47-48. 290 „Ruska Trójca"... i (PaaexiBCbKHH panem) i HaKiHeub y HoBocinKH. Xoh y thx 6iflHnx, 6ojiothhcthx cenax fl,OBenocb MOJioAOMy cBameHHKOBi jkhth y xaTi 6e3 ni^Jiorn h neni, BiH He noKJiaAaB pyK. Ha yicpaiHCbKy MOBy nepeKJiaAae ocHOBHimi rxraBH CBHToro FlncbMa, nHiue opHriHajibHi TBopii hoboio pycbKOK) (yKpaiHCbKOio) JiiTepaTypHoro moboio, a Tano 3-nocepeA BHAaHHX MHxaHjiOM Bo3H3kom mecTH Biironomemra OTueM MapKiaHOM LUaiiiKeBHHeM no-yKpaiHCbKH, ocoGmiBy yBary 3BepTae BHronomeHa b HecTaHHHax 13 niOToro 1841 pony, b aKiii nponoBi/iHHK 3aKHHKae cboix mhphh ao npaui Haa aYXObhhm po3bhtkom BnacHoro Hapo^y. IlponoBiflb noHHHaeTbca cnoBaMH: „FocnoAap, mo cxpaxaeTbca TpyAy i npauj, Han ca He Ha^ie yTixn... Xto HaBecHy, a6o BOceHH He BKHHe b 3eMHK) HaciHHa, toh He BpaAyeTbca acHHBaMH, toh ronoAye... .Hk 3 TinoM, TaK caMe 3 fl;ymeK). .Hk co6i xto Ha ciM CBm 3apo6nTb, TaK Ha TaMTiM CBiTi i Tiumraca 6yae. Xto TyT o cboio Aymy He pjó&e, toh no CMepTH nnanaTH 6yAe; xto TyT, aK rocnoAap 3epHa, He nocie MHjiocep/yi, toh i 3a rpo6oM MHJiocepAa 6o>Koro 36npaTH He 6yAe. CaM Icyc XpHCTOC noBi^ae: „BjiaJKeHHii MHJiocepAii' - axo Tii' noMH-jiyBaHi 6y/iyTb"... Oto>k Hy>Kaa 6nH3KHboro... ecTb to 6yHHaa pijura, Ha KOTpin ccjih xto flijia MHJiocepflHii nocie, toh i Ha crpammM cyai, b th BcecBiTHii KHHBa, MHJiocepaieM BTiniHTbca. Oto auyxaHTe, oAKpHjia HaM ca pinjia, cifiMO, a 36npaTH 6yfleM..." ^H fliTOHOK piflHoi' KynbTypH He Morini BHpocTaTH Ha B6oriH, nopocjiifi HHBi. Ill,o6 3ipoK ocBiTH He ciaTH Ha BiKaMH He nepeopioBaHHx nepenorax, UlaiiiKeBHH B>Ke y 1836 pouj CKira^ae HumaHKy ójih dimouoK e Hapodnux ymwuiąax, aKa Mana bccth „fliTeii 3a pyHKy bią ix xaTH y uih-poKHH cbit". Abtop opHnHanbHO h y floCTynHJH (J>opMi po3noBiflae iohhm MHTanaM Hanepea npo pi^Hy xaTy, ciMeHHe >KHTTa, HneHiB poflHHH, ujo TBopaTb poah, cepe^oBHma, oceni, MicTa, b 3Khx no6yAOBaHo Bo»;hh rim, uepKBy. TyT HacTynae BHnitHBaioHe 3 tj[h6hhh Bipyioioi' flyuii niTKe no-acHeHHH, mo Taxe jo;iM Bo>khh, aKe noro npH3HaneHHa, a onicjia iimpe, 6e3nocepeAHe npoxaHHa: „XoAJTb, npOTe, jiitohku, moHe^Jii i mocBaTa i, kojih ca nnui b A3BiH BflapHTb, ao uepKBH Ha Ha6o5KeHCTBO, Ha cnyac6y Bo5Ky, Ha BenipHio, Ha HayKy; AiKyHTe FocnoAy Bory, mo BaM no3BOJiHB HayHHTHca Tee, mo Tenep yMieTe, i iho6h BaM AonoMir me MHoro Ao6poro ca HaywrH, 60 aK Obriji Szaszkewyczewych pytań 291 Bor He roAHTb, to Hiiqo Ha raAKy ne HAe; 60 Ao6pe to KaxyTb, MoxecTe B)Ke He pa3 ot TaTa a6o MaMH Hyjin: „Be3 Bora Hi ao nopora!" - „xto 3 BoroM, Bor 3 hhm". y po3AiJii IJoeicmi cenmwc khuz aBTop HumaHKu xyAOXHbo onpauro-BaB n'aTHaAqaTb 6i6xriHHHX MOTHBiB. KpiM uboro, BiH CKnaB AHAaKTHM-HO-noBHanbHi TJoeicmKu 6jiazonpaeix, a TaKO>K onpauiOBaB b OKpeMOMy po3AiJii 6ijia TpHAua™ 6aHOK. BapTO npnraAaTH, mo OTeub MapKian HanHcaB An3 aitohok MonHTBy, aKa 3aKiHHyeTbca cjiOBaMH: „FocnoAH Eoace... Th HaM TaK MHoro Ao6pa Aaem, ycnHmn Hac Ma-neHbKHX AiTefl, 60 mh ca mojihm, 3Jio)KHBmH pyKH i npHKJioHHBiiiH Konma. Mh Tboio MyApicTb i Tboio CHJiy cnaBHMO i BejiHnaeM, mh ycepAHO To6i 3a bck> Tboio npeBenHKy MHJiocTb i jhoSob, i npocHMO, mo6ncb 3AopoB'a, mo6ncb AaB HauiHM poAHHaM, HaiiiHM ayxobhhm, qicapeBi i BciM jiroAaM MHorii' i Becenii' JiiTa. AMiHb". HumaHKa 3aBepmyeTbca po3AinoM „EliceHbKH i rpaHKH AiToni" CBiT-cbKoro h peniriHHoro 3MicTy, HKi 36eperaHCb y naM'aTi AiTefl Ha Bce acmra, oco6jihbo qe CTOcyeTbca niceHb „Ba; Bo b cTorax >khto; Po3BHHbTecb Kpacoio; B3HMi Becejio, JliTOM MH 3aUBiHTe, XoTb BCiOAa 6ijio. FojioBKy npncTpiHTe «Bo)Ke, ax, Bo)Ke, MeHi, MonoAeHbKJH, To TBoe Aino»"... CrpoiTHCb paAHeHbKin! M. ULIaiiiKeBHHa, - aK nHiue Ocnn FleTpam, - CToana He-3piBHHHO BHme bja ycix nonepeAHix 6yKBapiB i rpaMaTHK i )KOAHa 3 iT HacrynHHUb He KopHCTyBanaca noAiSHOio nonynapHicTio. Flicjia i"i nep-moro BHAaHHa iuohho y 1850 poqi THpaaceM 5000 npHMipHHKiB Humauny nepeBHAaBajiH KinbKa pokjb niApaA. LI,e 03HaHae, mo Mpiif aBTopa noAeKyAH 36yjiHca, aA»e y npoxaHHi 3aTBepAHTH niApyHHHK IUamKeBHH noacHioBaB, mo bjh „MaB Ha ri 292 „Ruska Trójca"... piflHOMy HapoAOBi nocJiyry - npnmenHTH b ahthhhx cepuax Ti i nonyTTa, ani Heo6xinm flna cnpaB5KHbo'i jiioahhh". Bonn xoHyn>... o>kiibhi u ,iaBiio noxoBaHy pycHHCbKy iiauiio... h „xaTH y uihpokhh CBrr" BipHHM HHTanaM cboci hkh AapyBaB MapKiaH IHaiiiKeBHH ,„npi6Hy umTKy" HOBiraboi ynpa-lHCbKoi' noe3i'i Ta npo3H b FajiHHHHi, hkoio CTana 3 noro ynacTio Hafl Ąmcrpou BHnjieKaHa PycaiiKa b Hapafli npHHHaTJM „bijj, npnpo,n,H i npocTO-AyuiHoro, i #o6pocep,n,eHHoro HapoflaTBoBoro". BicTKy npo noaBy Pycan-ku fliiicmpoeoi Ta jhuihx nepuiHX yKpai'HCbKHx BHAaHb BiTanH y Hapofli „hk 3apaHe no AOBrnx TbMaBHX HOHax, aK paAicTb Ha jihuj HemacHoro, kojih nyHiua Haaia nepeMHHTb CKpi3b cepue ero". I uboro pa3y He nomacrajio yKpaiHCbKOMy HapojiOBi, cnparjioMy ocbIth h piAHoro cnoBa. Jlniue He6araTO gianiB Ha KyjibTypHO-ocBiTHiH HHBi MajIH 3MOry BiflnOBicTH KOHKpeTHHMH AinaMH Ha 3aKJIHK TBOpLjiB PycciMKu, mo6 yci npoaBH KyjibTypHO-JiiTepaTypHoro h HauioHanbHoro Biflpog}KyBaHHa cbofo Hapoay 3pomyBaTH Ta npo Ti „3AopoBi, noBHO-CHjibHi picTKH (napocTKH), (...) uinoio aymeio A6aTH, orpiBaTH, >Ik BHHHKae 3i cnorafliB 5L. FonoBaubKoro, AHpeKTO nojiiuiif IlaHMaH (j)aKT BHflaHHa PycaiiKu CKOMeHTyBaB niTKO h o^ho-3HaHHo: „Mh MaeMO 3 nonaKaMH no ropno KjionoTy, a uj GoaceBijibHi xonyTb me o>khbhth aaBHO noxoBaHy pycHHCbKy Hauiio". BijibUjicTb THpaacy PycajiKu (800-900 i3 1000 BHAaHHX npHMipHHKiB) 6yno ckoh- (J)icKOBaHO. OflHaK HanepeKip 3ano6i)KHHM 3axoflaM LjeH3opiB piAHHH 3acniB „PycbKoi'Tpifiqi" He 3MOBKaB, a pa3OM 3 hhm ni^HiMaBCb i Biapo/pKyBaBca Bifl noKOJiiHb nepecjiiayBaHHH yKpaiHCbKHH HapoA, Bce 6ijibme cbj/i,omhh CBoei HaqioHajibHoi OKpeMiuiHOCTi, BJiacHoi'KynbTypu, mobh h He3ajie)KHoi' AyMKH, aK HaHBHUIHX BapTOCTeil. 3 HacoM AOcniAHHKH Ha3BaJiH <{)aKT BHflaHHa PycaiiKU ffnicmpoeoi „6ohobhm BHCTynoM Ha 3axncT npaB yKpamcbKoro Hapofly", 60, aK 3anpHMJTHB łBaH OpaHKo, „b HIauiKeBHHeBHx cjioBax ToainiHi pycHHH BiflHaxoAHJiH cbok) Ha^iio, cbok) CHjiy, cbok) jiro^CbKy Ta Obriji Szaszkewyczewych pytań IU[o ix iiaaiii.io ^o cHJibHoro Haflii, chjih h riflHOCTi BiaHaxoflHjiH TOAiuiHi pycmiH b HIanjKeBHHeBHX nponoBiflax i nicHax-noe3iax peniriHHoro 3MicTy (36epe>KeHHX, Ha >KaJib, jiHme b Tpbox KecTBO npaBflH Ta nponaryBaB iAeHHy i MopajibHy CTiHKicTb, BHKjiaB cboc xyflo>KHe i rpo- I. „BejiHKHił ecTb Bor i BejiHKe iM'e Gro (...) MyflpocTb i Bona Gro cyT i caho, hk flyma i MHCJib ei, i noJioMJHb i oroHb. My^pocTb Taa cbj- TOBi, mo BOfla pH6i, mo JiioflaM BO3flyx, mo Haflia cepuio HOJiOBinoMy, BO3bMH Tee, a norH6He cie. FopflHmca, HOJioBine, yMOM tboim i po3yMOM TBO1M, 3K 3,eHb CBiTJIOM, 3a6yBmH Ha COHUe..." II. „Bipa cepua Moro, aK BecKHfl, TBepAO nocTaHOBHjiacb Ha Jiio6oBi. I CMyTOK TBiił 3HHflie, a paflocTb cniflH ero no3MiTae; a cyMHa niBHin 6yae acHHM nojiy^HeM - i 3BecenHmca, a oko tboc 3a6nnmHTb 3ipHHHKOK) b 6ypHiH niTbMi )KHTTa TBoero - i oropHemca 3opeBOio cbhtoio THX0MHpa; (nHHe) Hafl T06010 MHjiocTb Boacaa, 60 Haflia i3 cepua TBoro He a, - 60 xto, aKO Bor! Cnojiomnm mh flojno i npoaceHem macTa, aeHb mh cnoMopoHHm i CBiT mh 3anafle, HyjKAOB m'h B/japnm i Hamjiem mh 3JiHflHi cbit mh cnycrie i HMe BoporyBara, 3HHAie paflocTb, i njian M'a oropHe, Tyra mh paHKOM i BenepoM »yp6a, i mn mh He coHHa, i ropbOBaHe 3 coHneM; BHpBem mh oni i żywy mh BHpBem, a He BO3bMem MHnocTi i BipH He BO3bMem, a He BHApem JiK)6oBi i Bipn He BHApem, 60 pycbKe mh cepue Ta h Bipa pycbKa!" III. „Xto 3 EoroM, Bor 3 hhm... Bo uypaTHca to6ob 6yzi,yT niofle i CTaHyT Ta cyflHTH... a cbo3kh tboi BHpenyTca Te6e i Bep>KyT Ha Ta copoM i HecnaBJiaTH Ta CTaHyT flaneKO i mnpoKO, 60 HeBroAHBecb "ix bojih. Ane th He JKypncb i He flaBanca b pocnyKy, 60 xto aKO Bor...". KpiM uboro BipoBH3HaHHa, OKpecjieHHa HopM xpHCTHaHCbKof Mopani h naTpioTHHHHX 3aneBHeHb npo jik»6ob Ta npHB'a3aHicTb flo pycbKoi Bipn, IJcommu Pycnanoei 6yjiH jjjih Bcix CKenramB (mo He 6aHHJiH MO)KnHBOCTi h nepcneKTHB po3BHTKy flita yKpamcbKOi mobh) npaKTHHHHM AOKa3OM Ha Te, mo, aK nncaB %. FojiOBaubKHH, pycbKOio moboio MO>KHa ne TijibKH npo mofleHHi, flOMamHi cnpaBH po3Ka3yBaTH h nncaTH, ane mo qa MOBa „cnociÓHa flo BHpa^eHHa BHmnx noHaTin. Ot To6i noKa3aB >khbhm ripn- MipOM LUamKeBHM, aK MO)KHa B3HeCTHCb BHCOKO, flK MOXHa CBO1M IiapiMCM 6e3 ny>Koi npHMimKH i HaHBHiuii noHaTia o Bo3i rna^jco BnroBopnni 1 a me »K CHJibHO, aK Myflpo, aK nojioacHTenbHO, ochobho. He hjiik napo;uiiii On -. et s i B O 09 ON P5 < m a < 296 „Ruska Trójca"... HaBKOJIHIUHK) AlHCHlCTb, pOJIb 1 3HaHeHH3 piAHOl KyjIbTypH, nHCbMeHCTBa, mobh, icTopii, o6pHfliB, 3BHHaiB. Y hobhx JiiTepaTypHHx nopTpeTax Haqio-HaJibHHX repom, o6pa>KeHnx y >KaHpax, suci b iHinnx JiiTepaTypax npoH-ihjih aobiuhh npoqec eBOJiK>qiHHoro po3BHTKy, BOCKpecnH Hocii' Ta no6op-hhkh HaHKpamnx ijsfin yKpaiHCbKoro Hapofly. UlauiKeBHH, hk i fioro TOBa- pHIIli, XyflO>KHiMH TBOpaMH nHCaHHMH B OCO6HCTO CTBOpeHOMy 3axJAHO- yKpamcbKOMy Bapiami HOBiraboi niTepaTypHoi' mobh, npHBepHyjiH no- Hapofl,HOi Ta B3arajii JiioACbKOi riAHOcri, po36yAnnn HaqioHajn>Hy cepefl Hapoay Ta noKjiajiH (JiyHflaMeHTH Aanbiuoro po3BHTKy i' KyjibTypH i JiirepaTypH b FajiHHHHi, Ha mo cnpHHTJiHBiiui o6cra- BHHI1 3aiCHyBaJIH LUOHHO y HaCTynHHX AecaTHJliTTaX. Rona He maflHjra TypSoT i nepenoH MOJiOfliw yKpaiHCbiriH JiiTepaTypi b FajiHHHHi, HKa b nacax ULIaiiiKeBHHa nonana po3BHBaTH cboi nepmi napocTKH. Ba>KKO CKa3aTH, hh noeT nepefl6anaB npuruiHB xonoAy, hh jiHiue mokjthbhh npHMopo3OK xotjb ynepeflHTH, 3acTynHTH cboim noeTHH-hhm cnoBOM, y Haflii Ha cnpn5rniHBy h Tenjiy ana Horo BecuieKu BecHy, ana y BiAnoBiflb „Api6Hifl UBiTi;i" (mo xoTijia „Becb jiyr CKpacHTH") 3aa-BHJia: Kpaca 3MapHie, JIhhko 3HopHie, FojIOBOHbKy CKJIOHHIU, JIhctohbkh 3poHHm, cepqio ), rojiy6Ko! )Kajib MeHi Te6e, FapHaa jik)6ko, Bo BHXOp CBHCHe, Mopo3 Bypa b HayKOBHX 3floraAax, n;o b o6pa3i ubItkh BTineHa aojih niTepaTypn hh B3arajii KyjibTypHO-JiiTepaTypHoro jkhtth b FajiHHHHi b 30-x poKax XIX CTOJiiiTa. Cepefl, iHTepnpeTaqiH Toro TBopy MO)KHa 3ycTpi™ ao^aTKOBi npono3Huii noro BiAHHTyBaHHH, a caMe, iyo y Becnieąi Bi^HyTHHH aBTo6iorpa(J)iHHHH ni^TeKCT. 3aaeTbca, mo TyT He TaK BaacjiHBo, cKinbKH apryMeffriB npoMOBjiae b KopHCTb oflHiei' hh iHiuoi' iHTepnpeTaqii'. AjiyKt 3 kokhhm hobhm BJAHHTyBaHHHM MiqHiiuae cHna noeTHHHoi' chmbojiIkh h MeTacJjop. MopajibHe o6jihhhh, peniriHHa Ta jiiTepaTypHa fltobHicTb MapiriflHa LUaiiiKeBHHa CBiflnaTb npo Te, mo noeT #0 kIhuh CBoro KopoTKoro i Ba>KKO-ro >khtth 36epir nepeBipeHy khtthm npaBfly, 3aMKHeHy b a(J)opH3Mi HHa Kojuiapa, HKa BiflKpHBae BHHapoBaHy „PycbKOio Tpinuero" - Pycanny JjHicmpoey Ty cnpaBacHK) „flocBiTHro 3ipoHbKy" yKpaiHCbKoro AyxoBHoro Obriji Szaszkewyczewych pytań 297 >khtth b FanHHHHi: „He to^i, kojih oni cyMHi, a kojih pyKH po3Brrae Haflin". FIpomobhcthm fl0Ka30M uboro e nopHBH CMepTenbHO XBoporo noeTa, hkhh TaKHMH ocb cnoBaMH BiflpearyBaB Ha npHCJiaHHH 3 fl,ajieKoi yKpaiHH anbMaHax Jlacmiefca: „...oh nacTiBKa >k to jiacrriBKa! TaKoi' me h1xto 3 po^y He 6aHHB, 60 He to mo, mo rapHO BHcniBye Ta me6ene, Ta npoMOBJiae, a to me i Ha 3HMy He xoBaeTbca, i Bce CHyeTbca, i Bce Jitiae, i Bce BHcniBye, mo 3a6y,n,ein i 6iay, i rope, i CMyTOK, i xyp6y, i 3AaeTbca To6i, mo 3aBcifla BecHa". FIpo cnny lief BipH i Haflii CBi/i,HHTb TaKO)K 4>aKT BKJIIOHeHHH Hapa>KeHOl Ha npHMOpO3KH BeCHiBKU HO BHHe- ceHOi 3 TaKHM TpyflOM Ha cbItuo ahh, a Bi^TaK TinbKH Ha achkhh nac npHXOBaHoi nepefl coHueM Pycamu JJnicmpoeoi. 6araTbox 3ycHjib PyccuiKa JJnicmpoean 3a3Hana jiHxa, HKe nacTo He MHHae «BHm HOBaTopcbKHx i nepenoMHHx. 3'HBHBuiHCb Ha rpyHTi mnpiue HeniAroTOBjieHOMy, 6yna BOHa npocTO 3a6opoHeHa, KOH(J)icKOBaHa. He3ajie»CHO, o^HaK, Bia Tiei KaTeropHHHoi' nocTaHOBH, anbMaHax Bce-TaKH KpyjKnaB cepefl pycHHiB y He6araTbox (100-200) npHMipHHKax, npHXHHbHO 6yB npHHHHTHH y Haconncax no3a FanHHHHOio i 6yB y TOAimHbOMy 3axiAHoyKpaiHCbKOMy >KHiri 03HaK0K) nepejiOMy, skhh o6HiMaTH pi3Hi cycninbHi BepCTBH pycHHiB-yKpaiHLjiB y Cxi,n,HiH i. Tpe6a npn ijbOMy CKa3aTH, mo xoh noaBa PycanKu BHKjiHKajia pe3OHaHC b yKpamcbKHX cepe,noBHmax, to pjin oahhx 6yno ue nepme npo-6yA>KeHHH 3 3aranbHOKyjibTypHoro rajiHUbKoro Mapa3My, HKe 3MymyBajio Mo petjmeicciY, ajih iHmHX - nepmoK) KOH(j)poHTaqieio 3 i^eeio Hapoay, a ajih me iHuiHX - me oahhm Ba)KHHBHM AOKyMeHTOM flna niflTpHMaHHa i CKpinneHHH BiflpoA>KyBaHoi i mopa3 uiBHAUie 3pocTaioHOi HaqioHairbHo'i Ji. H1,ohho b HacTynHHx AecaTHjiiTTax npeACTaBHHKaMH Bace cbjaomhx noKOJiiHb pycHHiB-yKpaiHqiB 6yjiH Hane>KHO AoqiHeHi Ti i 3HaneHHa PycajiKH. Ha6araTO AOBme AOBenocb Heica™ Ha noAiSHe 3po3yMiHHa i BH3HaHHa iHiqiaTopaM, apxiTeKTopaM i 3acTynHHKaM BepecTeHCbKoi' yHii, ana CTana 3aHHHKOM njnopani3My b pejiiriHHO-o6pHAOBOMy h KyjibTyp- oi' KaTOJiHqbKoi IJ,epKBH Ha yKpa'iHCbKHX 3eMJiax. FpeKO-KaTOJiHqbKoi' LI,epKBH - qe Ba>KjiHBHH po3-AiJi b icTopii' AyxoBHoro acHTTa yKpaiHCbKoro HapoAy, aKHH BHMarae OKpeMoro, mHpmoro o6roBopeHHa h 06'ckthbho'i oqiHKH. 298 „Ruska Trójca"... BaroMoio CTOpimcoio y qbOMy po3flini e jkhtth i TBopnicTb 0Tqa IilaiiiKeBHHa, HKa e oahhm i3 AOKa3iB Toro, mp xoh FpeKO-KaTo- LI,epKBa He 3aTpHMajia npouecy nojioHi3aqii, to o^HaK He BTpa-THJia CBoro o6jiHHHa, CBod totcokhoctj, He 3ary6nna cbofo piAHoro 3epHa, HKe npn nepuiHX cnpHaTjiHBiuiHX yMOBax 3a3ejiemjio i aano ruioAH Hener-Koro h AOBroniTHboro, ajie TBopnoro eAHaHHa xpHCTHHHCbKHX TpaAHqin CxoAy i 3axoAy. A B AyUI3X 3BOAHTb CBHTyK) IIOHeCTb nOKMHHM npaOTUHM i, b nac nepeocMHCJieHb KpHTepiiB MHcreqTBa h AHCKycii' HaA 3HaneHHaM piflHoi' mobh Ta xpHcraaHCbKHX TpaflHuiH b Ay-xoBHOMy po3BHTKy yKpamcbKoro HapoAy - AO TBopnocri rajinqbKHx Ha- U,iOHaJIbHHX 6yAHTeJliB MO)KHa CTaBHTHCb 3 6ijIbLUHM HH MeHIIIHM eMO- 3axormeHHHM a6o 3aqkaBjieHHaM, ane He 3 6a0Ay>KicTio. Mo>Ke xTocb CKa3aTH i TaK: „III,o >k, „PycbKa Tpińiła" hh oco6hcto Map- IIIamKeBHH flK rpeKO-KaTO^HUbKHH CBameHHK HaMaraBca paTyBaTH h noBepTaTH Ti BapTocri i TpaAHuii', HKi BTpaneHO nicjiH npHHHaTTa noro nonepeAHHKaMH EepecTencbKoi' ymi' y 1596 poui". Tpe6a toai npH3HaTH, mo thm 6ijibiua noro 3acnyra, xoh i MopajibHHH o6oB'a3OK, mo BiApoA^y-BaHHH BTpanyBaHHX BapTOCTefl nonanocb y cepeAOBHmi, na HKOMy cnonn-Bae nacTHHa BiAnoBiAajibHOCTi 3a ri Bci BTpaTH. Ilpn Tanin, OAHaK, oqiHL(i cnpaBeAJiHBO 6y^o 6 OKpecnHTH Micqe, aKe y noAiSHOMy o6paxyHKy BTpaT i AOcarHeHb 3aHMaioTb npeACTaBHHKH iHUJHX cepeAOBHm, rypTKiB, TOBa- PHCTB HH iHCTHTyuiH. y AaHOMy BHnaAKy ro^i He npH3aAyMaTHCb HaA neproBHM ochobhhm nHTaHHaM: hh ua nacTHHa BiAnoBiAajibHOCTi yHiaTCbKoro (a bIa nonaTKy XIX ct. rpeKo-KaTOJiHqbKoro) AyxoBeHCTBa b TOMy, mo B3arajii npHHHHJio yHiio 3 Phmom, hh npaBHjibmuie b TOMy, mo iepapxia rpeKo-KaTojinubKoi >KHo bIa Ba>KKHx oGeraBHH, b 3khx onnHHJiacb) He 3Morna, , pimyne i 3 KOHKperaHMH eKHa MaTH 3acTepe>KeHb ao MOTHBaqii', ani ao yHii' cnoHyKanH enHCKoniB, aKiuo bohh cboc pimeHHa, mi)k iHiiiHMH, noacHioBajiH thm, mo nicjifl onaHyBaHHa y 1453 p. KoHCTaH-THHonojia TypKaMH, „He MoaceMO co6i B3aeMHO noMaraTH", 6yAynn BiAAi-neHi TaK BiA PHMy, aK i BiA 3ene>KHoro BiA TypKJB naTpiapxa b KoHCTaH-THHonojii, KOTpHH HKqo 6 HaBiTb xoTiB noMaraTH CxiAHin LI,epKBi, He 6yno 6 qe MoaoiHBe. IIoAiSHe 3aKnonoTaHHH 3 npHBOAy i3OJiaqii' BiA 3axiAHHX ocepeAKiB KynbTypn h penirii nicjia 3afiHaTTH TypKaMH KoHCTaHTHHonona (mo 6yno npHHHHOK) 3aHenaAy pejiiriHHoro )KHTTa y xpncTHaHCbKHX Kpai'Hax cxiA-Hoi CnoB'aHmHHH) BiAHyBanH TaKoac mmi cjioB'aHCbKi MHCnHTejii, AOKa-30M noro e, Hanp., &ijiococj)cbKuu nucm IleTpa HaAaeBa (1829-1836). y ne-peKOHaHHi aBTopa qboro JiHCTa, BHacniAOK i3OJiaqii h BiAipBaHHH BiA BceneHCbKoi I],epKBH, Pocia He 6pajia ynacri b qHBini3aqiHHOMy noxoAi, aKoro ynacHHKaMH npoTaroM cTOJiiTb 6yjiH iHmi KaTOJinqbKi Kpamn Ta BepyHH ao yBarH Bci nopymeHi TyT nHTaHHa, MO)KHa CKa3aTH, mo TBopnicTb i AiflJiŁHicTb HjieHiB „PycbKOi Tpinqi", oco6hhbo MapKiaHa UlamKeBHHa, BHecna BaroMHH BKJiaA y BiApoA>KeHHK TBopeHHX BiA naciB KniBCbKoi' Pyci, ane npH3a6yTHX hh noKHHyrax iAeń Ta BapTOCTeft. IlHCb-MeHHHKH „PycbKOiTpiHqi"noKJiajiH Ti ochobh HOBiTHboi' 3arajibHoyKpa-mcbKoi jiiTepaTypHoi mobh i nncbMeHCTBa, ao 3khx b ocTaHHix Aecara-niTTax XIX cTOJiiTra HaB'a3aB, bhboahhh ix Ha mnpoKHH mjiax po3BHTKy, 3eMJiaK MapKiaHa - łBaH OpaHKO. He ahbho, oto)k, mo mnpmaioTb o6pii thx- cbJaomhx CBoeiKynbTypH, icTopii, niTepaTypn - yKpamqiB, aKi caraioTb TBopiB 3raAaHHX riHCbMeH- HHKJB. I mOCb HeHMOBipHO npHpOAHOrO e B TOMy, mO y Ba>KJIHBHX XBHJIH- Hax CBoro acHrra, maHyBanbHHKH qnx noeriB iAyTb Ha qBHHTap, mo6 3aAyMaTHCb y THiiiHHi HaA thm CBameHHHM MicqeM: BorHeHHe A^epeno - IIIamKeBHH Ta oraeHHHH ByjiKaH - 300 „Ruska Trójca"... i, Bi/maiOHH CBHTyio nonecTb noKiHHHM npaoTLiHM, CKa3aTH: 3eMHHH yKJliH BaM, XTO BiflCTOHB CBifl bvk, cbIh fliM, CBift necHHH xni6... He OHiMeHHnH cbhtoi, He cnojibiuHjra, xoHa h Moran 6. Mh JiaflHi pyKH ui ToMy, xto y crpaiiiHiH nopi 36epir ahh Hac ,a,3BiHKi KapnaTH I MOBy rony6y 36epir. IlaxyHe (hopTe, He niaHO, Ii (J)opTicciMO rpa/ie... Ha cnoBiflb H/jeM ao MapKiaHa... Indeks nazwisk Nazwiska ukraińskie i rosyjskie podano w formie spolszczonej, mimo że w tekście występują niekiedy w pisowni oryginalnej. Albertandi 77 Andrusiak Mikołaj 55-57 Anhełowicz Andrij 18 Anhełowicz Anton 18, 19, 51 Artemowski Hulak P. (Hulak-Artemow- ski) 28,208,228,268 Awdykowski Roman 294 Awdykowski Zachar 294 Bachórz J. 135, 138 Bandtkie Jerzy Samuel 74, 124, 220 Bartmiński J. 231 Bantysz-Kamieński Dymitr 60, 103 Barwiński Oleksandr 10 Bazylow Ludwik 64 Beauplan W. 113 BerliczI.A. 44,45 Berwiński Ryszard 126 Bieliński Wisarion 240, 241 Bielowski August 101,144,148,213,214, 230 Bieńkowski Kazimierz 26 Bilański Petro 18 Biłecki Andrij 18 BiłeckiB. 34 Bilecki Oleksandr 10, 60, 204, 214 Bodiański Josyf 60 Bogdański Henryk 25 Bojan 84 Bołoz-Antoniewicz Karol 144 BorolyczJ. 217 Borowski Józef 212 Borowykowski Łewko 224, 268 BrockP. 215 B rocki Eugeniusz 144 Brodziński Kazimierz 44, 80, 81, 251 Briickner Aleksander 171 Btirger 267 Byron G. 87, 267 CertelewM. 28,239 Chalomoszczenko A. 200 Chalasiński J. 265 Chateaubriand Renę 251 Chlebowczyk Józef 12 Chlędowski Walenty 247 Chmielewski Piotr 154 Chmielnicki Bohdan 59, 64, 68, 69, 102, 103, 113-118, 131, 133, 153, 154, 281 Chmielowski P. 154, 190, 198 Chodkiewicz Jan Karol 104, 121 Chonowski Omelan 10 Chrząstkowa B. 167 Chudzikowska J. 179 Cięglewicz Kasper 26, 55, 56, 212 Cocchiara G. 61 Czadajew Piotr 299 Czajkowski Michał 179 Czarnecki Edward 77 Czarnocki Adam 124 Czerkaski (Czerkaśkyj) W.M. 86 Czornopyński (Czornopynśkyj) M.H. 94, 228 Czyżewski Dmytro 209 Dainko 44 DalWladimir 220 302 „Ruska Trójca"... Daszkiewicz Luka 227 Daszkiewicz N. 205 Dej Ołeksij 27, 160 Delwig 240 Demkowicz-Dobriański M. 271 Dobosz (Dowbusz) Oleksa 69, 144, 145 Dobriański Anton 18,21,23 Dobrowski Josif 13, 17 Dołęga-Chodakowski Zorian 27, 40, 61- 63, 70, 98-100, 265 Dracz Iwan 279 Drahomanow Mychajło 276 Dutkiewicz Iwan 18 Ehrenberg Gustaw 126 Eliot Thomas S. 189 Fed'kowicz (FecTkowycz) Jurij 268 Franko Iwan 10, 34, 36, 203-205, 266, 268, 276, 292, 299 Fylypczak Mykola 10 Gaj Ludowit 21 Galatowski Joannicjusz 237 GalsterB. 239,242 Genyk-Berezowska Zina 13 Głowiński Michał 167 Gniedicz Nikołaj 240 Goćkowski Janusz 79 Goethe Johann Wolfgang 87,169,190, 204 Gogol Mikołaj 240 Gołuchowski Agenor 275 Gomulicki W. 154, 180 Gonta Iwan 153 Goszczyński Seweryn 44,66, 92,93,126, 152, 153, 179, 230, 260 Grabowska Maria 66 Grabowski Michał 152, 216, 260-263, 266 Grabowski N. 179 Grzybowski Konstanty 37 HammanI.G. 259 HankVaclav 13 Harasewicz Iwan 18 Harasewicz Mychajło 11, 18, 23, 55 Haraszkiewicz W. 227 Herbilski Hryhorij J. 114, 119, 158, 215, 223 Herder Johann Gottfried 15, 40, 61, 259 Hoffman 92 Hołowacki H. 35 Hołowacki Iwan 60, 227 Hołowacki Jakub 5, 17, 34, 41, 46, 50, 60, 62, 75, 76, 94, 99, 102, 103, 113, 154, 165, 167-169, 171, 173-176, 178, 179, 193, 207, 210, 211, 214, 215, 218-227, 229, 236, 248, 255, 264, 268, 270, 273, 279, 285, 288, 292-295 Hołyńska-Baranowa Tatiana 114, 224 Horoszkiewicz Julian 55, 212 Hrabec Stanisław 171 Hrebinka Jewhen 60, 89, 95, 268 HrebinkaL. 208 Hugo Victor 264 Humman 169 Hunaszewski Mychajło 103 Huttner K.J. de 28, 178, 179 Hryniewiecki Modest 18, 225 Ilkiewicz Hryhorij 227 Inglot Mieczysław 79 Jakóbiec M. 16, 87, 114, 135, 181, 182, 186, Janion Maria 51, 52, 64, 66, 78-81, 91, 92, 97, 98, 103, 126, 127, 135, 152, 182, 254 JanusE. 150. Jarema Jakym 10, 90-93, 189, 190, 203, 204 Jasiński (Jasynsityj) Warłam 283 Jefremow Serhij 10, 211, 212, 218-221 Indeks nazwisk 303 Jeluk Izydor 10, 203 JelukJ. 19,22, 188 Jungman Josef 13 Jurkowski Marian 186 Kamieńska Anna 189, 233 Kamieński Nepomucen 144 Kamionkowa-Straszakowa J. 40, 83, 84 Karadżić Vuk Stefanowicz 13,21,218 Karamzin Nikołaj 250 Karaś' Mieczysław 36, 105 Karpiński Franciszek 155, 230 Kasjan Mirosław 108,181 Kecewski Wołodymyr 10 Kind 190, 191 KirdanB.P. 108 Kirkeggard Soren 93 Klarnerówna Zofia 40 Kleiner Juliusz 246 Kmycykiewicz Mykoła 33, 57, 272 Kniaźnin Jaków B. 155 Knot Antoni 212 Kobryński Josafat 227 Kochanowski Jan 80 Kokorudzl. 60 Kollar Jan 13,31, 34,45,46, 63, 230, 296 Kołessa Fiłaret 10, 203, 204, 207, 208 KolessaM. 200 Konowczenko Iwan 64, 69 Konyski (KonyśTcyj) H. 103 Konyski (Konysicyj) T. 69 Kopitar Jernej 13, 17, 21, 22 Kopysteński Zachariasz 237 Kosiński Krzysztof 113 Kostomarow Mykoła 60 Kotlarewski Iwan 59, 208, 224, 227, 268 KoubekJ.P. 213,220 Kowalczykowa A. 242, 243 Kozak S. 38,60,64,246,267 Kozik Jan 5, 17, 20-22, 39, 44, 46, 47, 49, 57-59, 70, 74, 215, 220, 221, 225-227, 270, 271, 273, 274 Kozłowski Mychajło 295 Krasicki Ignacy 80, 228, 235 Krasiński 261 Krejci Kareł 14 Krokowski (Krokowśkyj) Josafat 283 Krzemień-Ojak K. 259, 261 Krzywonos 64 Krzyżanowski K. 27 KubackiW. 118 Kukieł M. 77 Kulczycki Tomasz 26 Kulisz P. 206 Kuncewicz Josafat 283 Kupczyński J. 58 KurylukJ.P. 86 Kwitka-Osnowianenko Hryhorij 59, 208, 224, 227, 268 Kyrcziw R. 180 Lasota E. 113 Lehr-Spławiński T. 171 Lelewel J. 97, 100 LenauN. 189, 191,204 Lermontow M. 261 Lewicki Benedykt 34, 35, 67, 253, 285 Lewicki I. 236 Lewicki J. 23, 200, 223, 254 Lewicki Michał 18, 20, 21, 35, 253, 285 Lewinówna Zofia 79 Lewiński A. 56 Linde Samuel B. 74 Lukacs Gyórgy 69 ŁaniukŁes' 83 Ławrowski Iwan 18, 21, 23, Lempicki Zygmunt 258 Lepki Bohdan 276 Lepkowski T. 39 Łewycki Józef 18, 21-23, 31-33, 35, 39, 42, 55, 254 Łobota Hryhorij 105, 113 Łomonosow Michaił 238 304 „Ruska Trójca"... Łopuszański B. 26 Lowniański H. 120 Łoziński Józef 9, 15, 23, 31-33, 39, 43, 46, 53, 252, 266, 286 Łuczkaj Mychajlo 23, 228 Łukaszewycz Płaton 60 Łuniński E. 144 Lużecki Anton 57, 227 Łużny Ryszard 36, 307 Maciejowski Wacław A. 114, 220 Makowej Osyp 10 Maksymowicz Mychajło 28, 38, 60, 74 Malczewski Antoni 152, 153 Malinowski Mychajlo 221 Malasz-Aksamitowa Leonila 27 MałaszŁ.H. 160 Markiewicz Mykoła 60, 240 Maślanka Julian 27, 100 Matejko J. 131, 156 Matelko Franc 44 MatiukW. 200 Mayerowa M.R. 150 Mądry Jarosław 99 MellerS. 113 Meronowski 276 Metłyński Amwrosij Ł. 89, 90 Mickiewicz Adam 80, 84, 86,92,94,165, 188, 190-193, 220, 230, 243, 246, 250, 255 Mochnacki Maurycy 44, 216, 256 Mohylnycki Anton 227, 289 Mohylnycki Iwan 11,20-23,38,39,55, 74,201,252,272 Mohyła Amwrosij 95 Mohyła Petro 282 Mokry W. 75, 106, 160, 180, 231, 255, 256 MorozO.N. 34 Morozenko 64, 69 Mukafowsky Jan 151 Nabielak Ludwik 44, 72 Nalewajko Seweryn (Naływajko) 59, 69, 105-113, 118, 131, 133,281 Neborjaczok 34 Niedziela Zdzisław 11, 25, 190, 215, 247 Niekludow S. 150 Niemcewicz Julian Ursyn 56, 104, 121-124, 129, 155, 156 Norwid Cyprian 59, 187 Novalis (Hardenberg Friedrich von) 85 Nud'kaH.A. 108 Ohłobłyn Ołeksandr 103 Opacki Ireneusz 245 Paczkowski M. 200 Padura Tomasz 55, 179 Pajman 292 Palacki Frantisek 13 ParylakP. 187 Pasiczyński Roman 289 Paslawski Petro 18, 21 Pawłowicz Andrij 18 Pawłowski H. 241 Pawłowski M. 28 Pawłowski P. 22, 23 Petlura Semen 275 Petrasz Osyp 5, 10, 119, 120, 134, 152, 160, 201, 204, 214-216, 218, 223, 224, 226-229, 291 Piasecki Z. 144, 152, 157-159, 161 Pilhuk Iwan I. 10, 94, 103, 130, 204, 228 Piłsudski Józef 275 Pleszkiewicz Semen 288 Podhorecki Leszek 106 Podołyński Wasyl 271, 272 Podraża Antoni 36, 105 Pogodin Michał 23,214,219,221,225 Poklewska Krystyna 28, 215 Poi Wincenty' 126-128 Polewoj Mikołaj 240 Popel Micha! 55 Potij Ipatij 282 Potocki Wacław 144 Indeks nazwisk 305 Puszkin A.S. 84-86, 88, 92,94,235, 241, 251 PyłyńskiM. 224 Pypin Aleksander N. 205 Pywowarow Mychajło 10, 204 Radkiewicz Matwij 18 Radziwiłowski Antoni 237 Rej Mikołj 80 Reychman J. 143 Rogalski A. 93 Rogalski Leon 28 Rohoza Mychajło 282,283 Rutski (Rutśkyj) Josyp-Weliamin 282 Rzewuski Wacław 87 Śafafik Pavel J. 13, 45, 100, 213, 220 Sakowicz Kasjan 237 Sawicki Stefan 77, 78, 217 Schelling Friedrich Wilhelm Joseph 169 Schiller Friedrich 190, 230, 267 Scott Walter 70, 263 Serczyk Władysław 105 Serejski Marian W. 80, 81, 98, 124 Siemieński Lucjan 33, 144 Skomorowski Kełystyn 227 Skorodyński M. 18 Skoworoda Hrihorij 238 Skwarczyńska Stefania 190, 191 Słowacki Euzebiusz 232 Słowacki Juliusz 131,155,156, 174,181, 182 Srezniewski Izmaił 60, 239 Stasiewski Z. 113 Stefanowicz Wilk 31 Stelmaszczuk G. 200 Striłecki Josyf 21 Studziński (Śtudyński Kyryło) C. 10,188, 198, 203-205 S uchanek Lucj an 151 Sulikowski Jan 57 Szablowski (Szablowskyj) Jewhen S. 10, 89, 90, 147, 215-217 Szałata Mychajło J. 24, 52, 68, 87, 103, 114, 119, 132, 133, 158, 160-162, 183, 200, 204, 207, 210, 215, 226, 229, 253, 289 Szaniawski K. 45 Szaszkiewicz Antoni 24 Szaszkiewicz Markian 5, 16, 17, 22, 24, 29, 33-35,41^7, 49, 51-58, 62, 65-69, 71, 72, 75-77, 87-96, 98, 101-122, 124-126, 128-133, 135-140, 142, 150, 152-156, 158-165, 167-177, 179, 181-183, 187, 189-195, 197, 198, 200, 201, 203-210, 213-215, 218, 219, 222, 226-230, 233, 236, 241, 243, 248, 249, 251-255, 257, 258, 261, 263, 264, 266, 268, 270, 272, 273, 279-281, 283-296, 298, 299 Szczaniecki M. 120 Szczurat Wasyl 10, 32, 203-205, 288 Szeptycki Atanazij 284 Szeptycki Lew 56, 284 Szeptycki Warłam 284 Szewczenko Taras 7, 60, 84-87, 89, 92, 94,102,181,182,186,208,240,241, 261, 268 Szubrawski (Szubrawskyj) Wasyl J. 240 Szumlański Josyf 284 Szyrma Lech 28 Śnihurski Iwan 11, 18, 21-23, 55, 272, 284 Święcicki Tomasz 155 Tarnowski S. 154 Tatarkiewicz Władysław 264 Terszakoweć Mychajło 10, 19, 24, 203- 205, 207, 208 Trembecki Stanisław 80, 243 Tretiak Józef 155, 188 Trzynadlowski Jan 162 Tuczyński J. 143 Turowski Kazimierz 57 306 Tuwim Julian 154,180,232 Tymko-Padura 30 TyszyńskaE. 32 Ukrainka Lesia 276 Urbanowski B. 92 Ustianowicz Mikołaj 95, 205 Ustinow M. 24 Wacław z Oleska 29, 30, 63, 64, 179, 274 Wahylewicz Iwan 5, 17, 20, 34, 37, 41, 46, 59-61, 63, 64, 66, 67, 70, 71, 75, 76,99, 101,109,111,115, 132, 140, 143, 145-148, 150, 151, 153, 155, 158, 159, 170, 177, 179, 193, 207, 210-219, 222, 226, 229, 230, 233, 236, 255, 264, 266, 268, 270, 273, 279, 285, 294 Walicki Andrzej 41, 79 WaszczukF. 86 WeberMax 190 WellekRene 206 Werchratski I. 229 Wereszczyński Mykoła 35 Wereszycki Henryk 13, 15 Wernywola Wasyl 10,255 Werwes Hryhorij 186 Wiatr J.J. 74 Wienkowski Kyrylo 17, 270 Windakiewicz S. 190 Winnicki (Wynnyckyj) Jurij 284 Witkowska Alina 167 WodzińskiM. 152 Wołyński Petro 10, 204 „Ruska Trójca"... Wonatowycz Warłam 283 Wozniak Mychajło 10, 20, 31, 32, 52, 133, 203, 204, 207, 218, 220, 221, 225, 290 Wójcicki Kazimierz Wl. 144 Wójcik Zbigniew 16, 113 Wyka Kazimierz 269 WyslouchS. 167 Zaborowski Rafaił 283 Zajączkowski A. 143 Zaleski Bohdan 44, 152-156, 179, 180, 182, 205, 263 Zaleski Wacław 28, 29, 31, 55, 56, 63, 64, 179 Zawadzki W. 41,212-214 Zdziarski Stanisław 153 Zemanczyk Iwan 18 Zerow Mykoła 206 Zgorzelski Czesław 165, 190, 194 Zieliński Andrzej 42, 33, 101, 104, 165 Zieliński Gustaw 138 Zielarska Jadwiga 231,232 Zilynsisyj Orest 13 Zubrycki Denys 11, 23, 32, 39, 42, 50, 221, 225, 227 Żegota-Pauli 28, 114 Żmigrodzka Maria 52, 78-81, 83, 91, 92, 97, 98, 103, 135, 243, 244, 246, 249 Żółkiewski Stanisław 104, 106,107,109, 110, 121, 131 Żukowski Wasilij 251 Nota bibliograficzna Książka niniejsza jest wersją rozprawy doktorskiej, napisanej pod kierunkiem prof. dra hab. Ryszarda Luźnego i obronionej na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w 1978 roku. Recenzentami w przewodzie doktorskim byli prof. dr hab. Marian Jakóbiec, prof. dr hab. Stefan Kozak i prof. dr hab. Zdzisław Niedziela. Autor z serca dziękuje Promotorowi za życzliwość i pomoc okazaną w trakcie pisania rozprawy, a także Recenzentom za ich wnikliwe, rzeczowe uwagi, które okazały się cenne podczas przygotowania ostatecznego wariantu pracy do druku. Z wyodrębnionych w książce 14 rozdziałów, bądź podrozdziałów, kilka, które stanowiły wstępną i końcową część liczącej około 450 stron maszynopisu pracy ukazało się w formie artykułów w następujących wydawnictwach: Życie kulturalno-literackie Ukraińców w Galizji w pierwszym 35-leciu XIX w. [w:] „Slavia Orientalis" 1981, nr 1, s. 45-59. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej w rozumieniu pisarzy z kręgu „Ruskiej Trójcy" [w:] „Roczniki Humanistyczne Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego", t. XXXIV [wyd. w 1992 r.], s. 53-85. „Wesniwka" M. Szaszkiewicza na tle odradzającej się literatury zachodnio-ukraińskiej w Galicji, [w:] „ZN UJ Prace Historycznoliterackie", Kraków 1977, z. 36, s. 75-92. Folklor i jego rola w działalności „Ruskiej Trójcy", [w:] Studia polono-slavi-ca-orientalia ACTA Literaria VII, 1981, s. 141-160. Zachodnioukraiński przełom literacki wobec ważniejszych wystąpień programowych w literaturach narodowych epoki romantyzmu, [w:] „Zeszyty Naukowe UJ Prace Historycznoliterackie", 1984 nr 50, s. 135-162. O6pii UIainKeBHieBHX nwianb [b:] „rpeKO-Ka 1989", BapmaBa 1989, s. 69-81. Spis treści I PRZEDSŁOWIE............................. 5 II KSZTAŁTOWANIE SIĘ NOWOŻYTNEGO PIŚMIENNICTWA UKRAIŃSKIEGO I ODRODZENIA NARODOWEGO W GALICJI 1-EJ POŁ. XIX W....................... 11 1. Świadomość narodowa i piśmiennictwo Rusinów-Ukraińców przed „Ruską Trójcą"........................ 11 2. Naród i kwestia ukraińskiej odrębności narodowej w rozumieniu przedstawicieli „Ruskiej Trójcy".................. 37 III PUŚCIZNA LITERACKA PRZEDSTAWICIELI „RUSKIEJ TRÓJCY" 1. Wstępne uwagi ogólne...................... 76 2. Idzie nasz Słowik! Nowe pieśni niesie... (Rola poety)....... 83 3. Literacka wizja przeszłości narodowej............... 97 4. Bezimienni Kozacy i ukraińscy watażkowie karpaccy....... 135 5. Pod urokiem ziem ojczystych. W kręgu liryki czystej....... 165 6. „Wesniwka" znad Dniestru („Pierwiosnek" romantyzmu zachodnioukraińskiego)....................... 187 7. Uwagi nad genezą, językiem i stylem utworów poetyckich .... 203 IV Z DZIAŁALNOŚCI NAUKOWO-WYDAWNICZEJ, PRZEKŁADOWEJ I POPULARYZATORSKIEJ.......................210 V ZACHODNIOUKRAINSKI PRZEŁOM LITERACKI WOBEC PROGRAMOWYCH ZAŁOŻEŃ LITERATUR NARODOWYCH EPOKI ROMANTYZMU .........................235 VI ZAKOŃCZENIE. WKŁAD PISARZY UKRAIŃSKICH „RUSKIEJ TRÓJCY" W ODRODZENIE NARODOWE UKRAIŃCÓW W GALICJI.......................270 VII OBPfl HIAIlIKEBHqEBHX nHTAHB OBRIJI SZASZKEWYCZEWYCH PYTAŃ................279 INDEKS NAZWISK.............................301 NOTA BIBLIOGRAFICZNA.........................307 ,'*.•' Książka ta stanowi analizę oryginalnej twórczości literackiej, przekładowej, naukowo-wydawniczej i społeczno-popularyzator-skiej inteligencji ukraińskiej we Lwowie, skupionej wokół Mar-kiana Szaszkiewicza, Iwana Wahylewicza, Jakuba Hołowackiego. Prekursorska praca zachodnioukraińskiego ugrupowania literackiego zwanego „Ruską Trójcą" ukazana została na tle programowych założeń literatur narodowych epoki romantyzmu, w tym także polskiego, zwłaszcza w Galicji. „Ruska Trójca", tworząc program romantyzmu zachodnioukraińskiego, zapoczątkowała rozwój nowożytnej literatury Ukraińców galicyjskich, a zarazem nową epokę w kształtowaniu się nowoczesnego narodu ukraińskiego. Głównie dzięki przełomowej „Rusałce Dniestrowej" (1836) również Rusini-Ukraińcy w Galicji upomnieli się o swoje prawa podczas pamiętnej Wiosny Ludów w 1848 r., zachęcając ludy do likwidacji ładu powiedeńskiego i rozpoczęcia samodzielnego życia narodowego. Włodzimierz MOKRY jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym w Katedrze Ukrainistyki Instytutu Filologii Wschodniosłowiańskiej UJ, gdzie w 1978 roku obronił pracę doktorską na podstawie rozprawy, która w obecnej wersji książkowej zachowała swój pierwotny tytuł i kompozycję. Autor opublikował w międzyczasie szereg artykułów, poświęconych głównie wartościom chrześcijańskim w literaturze ukraińskiej XI-XX wieku oraz wydał następujące książki: „Cerkwa w żytti Ukrajinciw" (Lwiw 1993); „Od Iłariona do Skoworody. Antologia poezji ukraińskiej" (Kraków 1996); „Literatura i myśl filozoficzno-religijna ukraińskiego romantyzmu. Szewczenko, Kostomarow, Szaszkiewicz" (Kraków 1996). ISBN 83-233-1016-5 ISBN 83-905-2803-7