A N d R Z E j AfNITOSZEWSki RyszARd HERbu systemy polityczne wsj)płczesnego świata ARCHE CdAŃsk 2001 KOREKTA Aleksandra Rynduch PROJEKT OKŁADKI Dorota Sokotowska UKŁAD TYPOGRAFICZNY I SKŁAD Bold s c, Gdańsk, tel (0-58) 305-85-67 DRUK Wojskowa Drukarnia w Gdym, ul Św Piotra 12 tel (0-58)620-15-55 fax (0-58) 661-55-63 WYDAWCA ^ Arche, Gdańsk 2001 «• tel (0-58) 551-22-08, fax (0-58) 550-44-36 ISBN 83-88445-31-6 |. ,46 Biblioteka WDiNP UW 1098035532 Spis treści o Od autorów................................................................................................................................... Rozdział I. Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie............................................11 1. W poszukiwaniu typologii systemów politycznych......................................................................11 2. Demokracje skonsolidowane......................................................................................................23 3. Demokracje nieskonsolidowane.................................................................................................29 4. Pomiędzy demokracją i autorytaryzmem: „szara strefa" polityczna.............................................34 5. Autorytaryzm nieskonsolidowany..............................................................................................39 6. Autorytaryzm skonsolidowany...................................................................................................43 7. Demokracja i autorytaryzm - płaszczyzny analizy.......................................................................45 Rozdział II. Pojęcie i funkcje partii politycznych..........................................................................50 1. Kategoria partii politycznej.........................................................................................................50 2. Funkcje partii politycznych..........................................................................................................59 Rozdział III. Typy partii politycznych..........................................................................................87 1. Partie prosystemowe a partie antysystemowe.............................................................................87 2. Poziom instytucjonalizacji jako kryterium klasyfikacji partii politycznych.......................................93 3. Od partii kadrowej do partii wyborczej........................................................................................95 4. Antypartyjne sentymenty - antypartia.....................................................................................108 Rozdział IV. System partyjny - problemy teoretyczne...............................................................115 1. Pojęcie systemu partyjnego......................................................................................................115 2. System partyjny jako wyznacznik statusu oraz relewancji partii politycznych............................121 3. Relewancja partii politycznej....................................................................................................122 4. Partie duże oraz partie małe.....................................................................................................123 5. Partie inicjujące oraz dopełniające............................................................................................129 6. Partie ulokowane w centrum systemu partyjnego....................................................................130 Rozdział V. Systemy partyjne współczesnego świata................................................................133 1. Systemy partyjne Afryki...........................................................................................................133 2. Systemy partyjne Ameryki........................................................................................................149 3. Systemy partyjne Australii i Oceanii..........................................................................................165 4. Systemy partyjne Azji...............................................................................................................166 5. Systemy partyjne Europy..........................................................................................................182 Rozdział VI. Systemy wyborcze.................................................................................................207 1. Wybory jako zjawisko polityczne..............................................................................................207 2. Uniwersalne zasady systemu wyborczego................................................................................213 3. Pozostałe elementy demokratycznych systemów wyborczych...................................................220 4. Polityczne konsekwencje systemów wyborczych......................................................................229 Rozdział VII. Władza ustawodawcza.........................................................................................237 1. Funkcje parlamentu we współczesnym państwie.....................................................................237 2. Struktura współczesnych parlamentów....................................................................................249 3. Parlament wobec władzy wykonawczej...................................................................................258 Rozdział VIII. Władza wykonawcza...........................................................................................268 1. Gtowa państwa........................................................................................................................268 2. Rząd jako instytucja władzy wykonawczej................................................................................283 3. Formowanie koalicji gabinetowych..........................................................................................290 Rozdział IX. Stosunki między legislatywą a egzekutywą..........................................................307 1. Pojęcie reżimu politycznego.....................................................................................................307 2. Parlamentaryzm w demokracjach skonsolidowanych...............................................................312 3. Prezydencjalizm i semiprezydencjalizm.....................................................................................320 4. System rządów zgromadzenia..................................................................................................330 5. Legislatywa i egzekutywa w demokracjach nieskonsolidowanych............................................333 6. Legislatywa i egzekutywa w krajach autorytarnych..................................................................339 7. Relacja między legislatywą a egzekutywą jako problem konstytucyjny i polityczny...................343 Bibliografia................................................................................................................................347 Spis tabel TABELA 1. Lista państw uznanych w 1998 r. przez Freedom House za gwarantujące wolność (liberalne demokracje)................................................................49 TABELA 2. Rozmiar deformacji spowodowanej przez system większości bezwzględnej (na przykładzie wyborów we Francji w 1993 r.).........................................232 TABELA 3. Rozmiar deformacji spowodowany przez system większości względnej (na przykładzie wyborów w Wielkiej Brytanii w 1992 r.).................................233 TABELA 4. Rozmiar deformacji spowodowany przez umiarkowany system proporcjonalny (na przykładzie wyborów w Hiszpanii w 2000 r.)......................................233 TABELA 5. Rozmiar deformacji spowodowany przez system radykalnie proporcjonalny (na przykładzie wyborów w Danii w 1998 r.)...........................................234 TABELA 6. Systemy wyborcze stosowane w wybranych demokracjach liberalnych.......................................................................................................................236 TABELA 7. Cechy strukturalne wybranych parlamentów....................................................................266 TABELA 8. Wybrane cechy obieralnych głów państwa......................................................................306 Od autorów Wykładając od lat problematykę systemów politycznych na studiach politologicz-nych, coraz silniej odczuwaliśmy brak podręcznika ukazującego różnorodność rozwiązań instytucjonalnych i praktyki politycznej we współczesnym świecie, obejmującym nie tylko rozwinięte demokracje, ale również kraje wkraczające na tę drogę z mniejszymi lub większymi sukcesami oraz -jakże jeszcze liczne, a niekiedy i okrutne - przypadki dyktatur. Znajomość współczesnych ustrojów ogranicza się najczęściej do wiedzy o krajach przodujących w rozwoju politycznym - głównie o Stanach Zjednoczonych i państwach Europy Zachodniej. To swoiste ameryko- i europocentrycz-ne podejście zdaje się dominować w polskim piśmiennictwie. W opracowaniach po-litologicznych pomija się natomiast instytucje i doświadczenia polityczne takich krajów, jak Japonia, Izrael, Australia, Nowa Zelandia, byłe kolonie brytyjskie w Oceanii, republiki basenu Morza Karaibskiego czy ustabilizowane demokracje afrykańskie. Z wyjątkiem państw Grupy Wyszehradzkiej, Rosji czy Ukrainy, niewiele pisze się też o przypadkach, które w niniejszej pracy nazywamy nieskonsolidowanymi demokracjami, a do których należą - prócz postkomunistycznej Europy - również kraje Ameryki Łacińskiej, RPA, Turcja, Indie czy też „azjatyckie tygrysy" (Tajwan, Korea Południowa, Singapur). Niewiele informacji uzyskać może też badacz niedemokratycznych ustrojów politycznych; o ile faszyzm i komunizm doczekały się licznych -także politologicznych - opracowań, o tyle współczesne dyktatury rzadko, przynajmniej w polskiej literaturze, stają się przedmiotem naukowej analizy. Zamysł omówienia w jednej książce zróżnicowanej panoramy ustrojów politycznych może wydawać się ryzykowny. Instytucje polityczne, nawet jeśli wykazują podobieństwa, działają w różnorodnych kontekstach społecznych i kulturowych i są wynikiem odmiennie przebiegających w różnych częściach globu procesów politycznych. Naświetlenie owych kontekstów już samo w sobie wydaje się zadaniem wartym osobnej rozprawy. W niniejszym opracowaniu podejmujemy wstępną próbę charakterystyki konfliktów społecznych, wpływających między innymi na swoistości systemów partyjnych i na strukturę oraz mechanizm rywalizacji politycznej. Inną yarstwę pracy stanowi analiza instytucji władzy ustawodawczej i wykonawczej. Systemy polityczne współczesnego świata Tu ponownie pojawia się trudność porównania instytucji politycznych krajów tak ustrojowo od siebie odległych, jak choćby Szwajcaria i Turkmenistan. Tym niemniej przybliżenie Czytelnikowi - choćby w najbardziej ogólnym zarysie - wszystkich kategorii systemów partyjnych i reżimów politycznych uznaliśmy za cel godny wysiłku, co nie znaczy rzecz jasna, że w pełni zadawalająco zrealizowany. W niniejszym opracowaniu zastosowaliśmy podejście porównawcze, wyodrębniając pięć kategorii systemów politycznych rozciągających się w przestrzeni wyznaczonej biegunami demokracji i autorytaryzmu. Pozwoliło to na przyjęcie w miarę ujednoliconego schematu analizy na podstawie wyróżnionych przez nas kryteriów granicznych (zob. rozdział I). Jedynym wyjątkiem jest problematyka systemów partyjnych (rozdział V), które omawiamy w oparciu o kryterium geograficzne (regionalne), nie występujące w innych częściach pracy. Mamy nadzieję, że książka ta zainteresuje tych wszystkich, którzy chcieliby poznać swoistość i zróżnicowanie mechanizmów władzy we współczesnym świecie, oraz zainspiruje dalsze badania nad porównawczym ujęciem systemów politycznych. Chcielibyśmy również, by stała się ona pomocna we wzbogaceniu oferty dydaktycznej studiów politologicznych, choć nie jest klasycznym podręcznikiem akademickim. Gdyby tak się stało, byłby to dla nas powód do satysfakcji. 10 Rozdział I Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie 1. W poszukiwaniu typologii systemów politycznych Badacz systemów politycznych, który ogranicza swe zainteresowania do współczesności, nie staje wcale przed łatwiejszym zadaniem niż ich historyk. Mnogość i zróżnicowanie form, w jakich sprawowana jest władza polityczna, to cecha uderzająca również u progu XXI stulecia. Choć proces, który Samuel Huntington określił mianem „trzeciej fali demokratyzacji", jest dla niektórych autorów -jak np. dla Fran-cisa Fukuyamy w jego Końcu historii - podstawą wniosku o postępującym wzajemnym upodabnianiu się, na wzór zachodnioeuropejski czy północnoamerykański, wszystkich ustrojów politycznych, to jednak wiele przemawia za tym, że jest to ocena i przedwczesna, i nadmiernie optymistyczna. To prawda, że w ramach „trzeciej fali" upadły najbardziej opresywne reżimy polityczne II połowy XX wieku - jednopartyjne dyktatury komunistyczne, południowoamerykańskie junty wojskowe, rasistowskie rządy w Republice Południowej Afryki czy też dyktatury jednostek w Azji Południowo-Wschodniej i w Afryce. Stało się tak na skutek bądź przewrotu (np. „rewolucji goździków" w Portugalii, społecznej rewolty w Rumunii, „aksamitnej rewolucji" w Czechosłowacji), bądź trzeźwej samooceny rządzących elit (jak w Hiszpanii czy na Węgrzech), bądź łącznych wysiłków opozycji antyreżimowej i przedstawicieli władz (Polska), bądź wreszcie w wyniku nieprzewidzianych skutków liberalizacji zainicjowanej przez autorytarny reżim (działania M. Gorbaczowa w ZSRR, A. Pinocheta w Chile, F. Marcosa na Filipinach). Jednakże w ostatnim roku XX stulecia, obok coraz liczniejszej grupy państw demokratycznych lub demokratyzujących się, nadal funta jonują „klasyczne" reżimy komunistyczne (Chińska Republika Ludowa, Kuba, Korea Północna), arabskie „sułtanaty" dynastyczne (Arabia Saudyjska, Jordania, Oman, Zjednoczone Emiraty Arabskie), dyktatury zrodzone przewrotem politycznym (Irak, Libia), państwa wyznaniowe (Iran), populistyczne reżimy z pogranicza autorytaryzmu (Uganda, Wenezuela, Peru) czy też dyktatury postkomuni- 11 Systemy polityczne współczesnego świata styczne (Białoruś, Turkmenistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan). Co więcej, nic nie wskazuje na ich rychły i zmasowany upadek, a tym bardziej na przeobrażenie się w demokracje. W wielu innych krajach elementy demokratyzmu - jak np. rywaliza-cyjne wybory - koegzystują z praktycznie nieograniczoną władzą wykonawczą (Rosja, Ukraina), z przypadkami łamania praw człowieka (Serbia, Albania, Turcja) lub z dyskryminacją mniejszości (Słowacja, Bułgaria, Łotwa wiatach 90.). Last but not kast, ruiny Sarajeva, Priśtiny czy Groźnego przypominają, że rozpad dawnych dyktatur nie zapobiega masowym zbrodniom, a ludobójstwo - o czym przekonują nas także tragedie Somalii, Sudanu czy Rwandy - nie jest wyłącznie reliktem przeszłości. Wszystko to powoduje, że panorama systemów politycznych, które rejestrujemy na przełomie wieków, nie przedstawia tak uproszczonego obrazu, jakiego spodziewać można by się było po obwieszczeniu „końca historii". W każdym razie nic nie uprawnia do optymistycznego stwierdzenia, że świat staje się zbiorowością demokratycznych państw. Jeśli prawdą jest to, że przez długi jeszcze czas będziemy mieli do czynienia z mnogością i zróżnicowaniem form politycznych, to aktualność swą zachowa także inny kłopot: wielość i niejednoznaczność kategorii, za pomocą których politycy i teoretycy opisują systemy polityczne. Należą do nich i te, które są w powszechnym użyciu, jak demokracja, autorytaryzm czy totalitaryzm. Oczywiście, potrafimy z grubsza określić, co jest demokracją, a co nią nie jest. Nawet jednak jeśli w miarę precyzyjnie oznaczymy to, co tworzy linię demarkacyjną między demokracją a nie-demokra-cją, a nie jest to wcale zabieg bezproblemowy, wątpliwości nie znikną. Czy ustroje Polski, Litwy, Słowacji bądź Rumunii winny być zakwalifikowane do tej samej grupy, co Stany Zjednoczone, Wielka Brytania lub Francja? Czy Portugalia, której demokra-tyzm jest stosunkowo świeżej daty, może być porównywana ze Szwajcarią? Z drugiej strony, czy Kambodżę Czerwonych Khmerów wolno zestawić z reżimem A. Pi-nocheta w Chile lub A. Łukaszenki na Białorusi, nie gwałcąc przy tym rygoryzmu metodologicznego? Jak traktować przypadki graniczne, tj. takie, w których demokracja jest w jakiś sposób „zanieczyszczona" (Rosja, Ukraina, Turcja, Wenezuela, Peru)? Czy Iran ze swoimi instytucjami ochrony islamu jako normatywnej podstawy życia społecznego jest tylko dyktaturą wyznaniową, czy z uwagi na fakt odbywania rywalizacyjnych wyborów może być traktowany jako kraj na pograniczu demokracji? Jak zakwalifikować reżimy polityczne tych państw Afryki Północnej, które (jak np. Tunezja) dopuszczają - choć w nader ograniczonym stopniu - udział opozycji w wyborach parlamentarnych? To niektóre tylko z pytań, na jakie trzeba znaleźć odpowiedź, chcąc w sposób w miarę kompetentny i kompletny, a nade wszystko usystematyzowany, przedstawić mozaikę współczesnych systemów politycznych. 12 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie Jedną z dróg wiodących do uporządkowania wiedzy w tym zakresie jest posłużenie się kryterium geograficznym. Europa Zachodnia, Ameryka Północna i Australia to bez wątpienia obszary ustabilizowanych demokracji (choć te ostatnie odnajdujemy także na innych kontynentach, by wspomnieć Japonię czy Izrael). Wspólne cechy charakteryzują rozwój polityczny Ameryki Łacińskiej. Należą do nich stosunkowo wczesne, bo sięgające niekiedy XIX wieku (Urugwaj, Chile, Brazylia) eksperymenty demokratyczne, tradycja republikańska, prezydencjalizm, silna pozycja polityczna armii, nade wszystko zaś powtarzający się schemat przemienności rządów demokratycznych i dyktatur wojskowych lub cywilnych (juntas). Nieco bardziej zróżnicowany obraz ustrojowy prezentują państwa Europy Środkowo-Wschodniej, borykające się równocześnie z transformacją gospodarczą i polityczną. Za zbliżony do standardów zachodnioeuropejskich można uznać np. rozwój polityczny Polski, Węgier, Czech, Słowenii; odbiega od nich natomiast praktyka polityczna Słowacji, Bułgarii, Rumunii, Serbii, Chorwacji, Ukrainy czy Rosji, w których - przynajmniej w pewnych okresach - pojawia się pierwiastek władzy autorytarnej. Całkowitym zaprzeczeniem demokracji jest z kolei reżim A. Łukaszenki na Białorusi. Jeszcze inaczej przedstawia się rzeczywistość ustrojowa państw afrykańskich, z których większość powstała po II wojnie światowej jako efekt rozpadu kolonialnego. Wśród afrykańskich reżimów politycznych znajdujemy zarówno krwawe dyktatury dożywotnich prezydentów (generalissimusa Idi Amina w Ugandzie wiatach 1971— -1979, marszałka, a od 1976 r. cesarza J. B. Bokassy w Republice Środkowoafrykańskiej wiatach 1966-1979), jak i dyktatury rasistowskie (Rodezja Południowa pod rządami I. Smitha, RPA do 1989 r.), autokracje wojskowe (pułkownik Mobutu w Zairze, generałowie Y. Gowon, I. Babangida i S. Abacha w Nigerii, pułkownik Kadafi w Libii) czy nawet komunizujące reżimy jednopartyjne (Ghana w latach 1960-1966, Angola i Mozambik wiatach 1975-1990, Algieria wiatach 1964-1989). Z drugiej strony w Afryce funkcjonują systemy polityczne oparte na pozorowanej rywalizacji politycznej, tolerujące ograniczoną wielopartyjność oraz umożliwiające opozycji limitowany dostęp do parlamentu (Tunezja, Egipt). Odnotować należy wreszcie próby wejścia na drogę demokracji takich krajów, jak Republika Południowej Afryki czy Botswana. - Znaczne zróżnicowanie ustrojowe charakteryzuje też kontynent azjatycki. Japonia i Izrael należą do grupy ustabilizowanych demokracji. Klasyczne mechanizmy demokratyczne - wielopartyjność, podział władz, prawa i wolności obywatelskie -odnajdujemy w Indiach. Do krajów wkraczających na drogę demokracji zalicza się Filipiny, Koreę Południową, Tajwan czy Singapur. To, co odróżnia te reżimy od 13 Systemy polityczne współczesnego świata rozwiniętych demokracji z innych kontynentów, to niski poziom alternacji władzy wynikający z utrwalenia się systemu partii dominującej (w Japonii rządząca od 1955 r. Partia Liberalno-Demokratyczna oddała władzę dopiero w 1993 r.). Z drugiej strony w Azji odnajdujemy zarówno jednopartyjne dyktatury komunistyczne (Chiny, Korea Północna, Wietnam), jak i reżimy teokratyczne (Iran), dyktatury autokratyczne (Irak, Indonezja do 1998 r.) czy „sułtanizm" postkomunistyczny, w którym koncentracji władzy w rękach jednostki towarzyszą takie zjawiska, jak patronaż, nepotyzm i korupcja, objawiające się na szeroką skalę (Uzbekistan, Kazachstan, Turkmenistan). Ta rozmaitość form ustrojowych sprawia, że wykorzystanie podejścia „regionalnego" nie w każdym przypadku przynosi satysfakcjonujące rezultaty poznawcze. W niniejszej pracy wykorzystujemy je tylko w odniesieniu do problematyki systemów partyjnych, w których rozwoju czynnik geograficzny zdaje się odgrywać istotną rolę. Biorąc powyższe pod uwagę, bardziej interesujące wydaje się podejście oparte na wyodrębnieniu ustrojowych „typów idealnych", które grupowałyby wszystkie funkcjonujące współcześnie reżimy polityczne w kilka wyraziście oddzielonych od siebie kategorii analitycznych. Tak nakreślonego zadania nie ułatwia na pewno zasygnalizowana wyżej wielość pojęć używanych do opisu współczesnych ustrojów politycznych. Warto nadto zwrócić uwagę na okoliczność, że odmiennymi kategoriami posługuje się prawoznawstwo - jeszcze do niedawna dzierżące monopol w zakresie analizy ustrojów politycznych - innymi zaś politologia. Sposób użycia terminów prawnych może zresztą niekiedy wprowadzać w błąd. Tak np. w Suplemencie do Nowej Encyklopedii powszechnej PWN, wydanym w 1999 r., do określenia ustrojów stosowane są cztery główne pojęcia: republika, republika związkowa, monarchia konstytucyjna oraz monarchia absolutna. Z dokonanych tam zestawień dowiadujemy się, że republiką jest zarówno Iran, Irak i Turkmenistan z jednej, jak i Francja, Finlandia oraz Włochy z drugiej strony. Republiki związkowe (federalne) to Niemcy i USA, ale również Pakistan bądź Nigeria. Do grona monarchii konstytucyjnych zalicza się Wielką Brytanię czy Szwecję, ale również Maroko i Jordanię. Arabia Saudyjska potraktowana została jako jedyny przykład monarchii absolutnej, choć można rzecz jasna spytać, co w istocie odróżnia ją od reżimu Jordanii. Byłoby wprawdzie przesadą twierdzić, że rozróżnienie między republiką i monarchią całkowicie straciło swój sens; bez wątpienia jednak zamazuje ono jednak rzeczywiste różnice pomiędzy ramami, w jakich funkcjonuje władza publiczna we współczesnym państwie. Również i literatura politologiczna nie usuwa wszystkich wątpliwości. Posługując się kategorią reżimu politycznego, wyodrębnia ona reżimy demokratyczne i niedemokratyczne, zwane najczęściej autorytarnymi. Co charakterystyczne, do momentu 14 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie rozpadu imperium komunistycznego bardziej spornym problemem było to, jak różnicować ustroje niedemokratyczne, niż to, jak odróżnić demokrację od autorytaryzmu. Podsumowując dyskusję na ten temat, włoski politolog Giovanni Sartori w pracy Teońa demokracji poddał analizie cały szereg bliskoznacznych pojęć używanych do opisu tego, co stanowi przeciwieństwo demokracji. Należą do nich m.in. tyrania, dyktatura, absolutyzm, despotyzm, autokracja, autorytaryzm czy też totalitaryzm. Abstrahując od ich niejednoznaczności, należy dostrzegać także i to, że odnoszą się one do różnych aspektów nie-demokratyzmu, jak i to, że powstawały one w odmiennych kontekstach historycznych. Jeśli ograniczymy się do okresu po II wojnie światowej, to zasadniczym problemem staje się rozróżnienie dyktatur totalitarnych od autorytarnych, czemu szczególną uwagę poświęcił Juan Linz, nadając pojęciu autorytaryzmu nowe, znacznie węższe znaczenie. Choć kwestii tej poświęcono wiele prac, trudno uznać, by dyskusja usunęła wszystkie wątpliwości wiążące się z zastosowaniem obu tych kategorii do analizy rzeczywistości politycznej. Przeciwnie, wydaje się, że je pomnożyła. Przez dłuższy czas mniej wątpliwości wzbudzała natomiast kwestia określenia demokracji. Za sprawą Josepha Schumpetera, autora opublikowanej w 1942 r. pracy Kapitalizm, socjalizm, demokracja, przyjęto niemal powszechnie, że linią graniczną, która oddziela ustroje demokratyczne od niedemokratycznych, jest fakt przeprowadzania cyklicznych i rywalizacyjnych wyborów. Tym samym w jednowymiarowej przestrzeni politycznej, ograniczonej biegunami demokratyzmu i autorytaryzmu, wszystkie te kraje, w których regularnie przeprowadzano wybory - czyli w których (używając słów innego klasyka teorii polityki, Seymoura Lipseta) co najmniej dwa zespoły przywódców walczą o głosy wyborców - lokowały się po stronie demokracji. Niezależnie, dodajmy, od różnic, jakie występowały między nimi na płaszczyźnie konstytucyjnej lub w praktyce politycznej, choć często były to różnice dosyć istotne. I odwrotnie, po drugiej stronie continuum umieszczano zgodnie te reżimy, w których uzyskiwanie realnej władzy politycznej dokonywało się w ramach mechanizmów pozawyborczych - drogą dziedziczenia, kooptacji, przewrotów, wojen, intryg itp. W tej grupie państw mieściły się zarówno dyktatury ideologiczne (państwa komunistyczne, libijska Ludowo Socjalistyczna Dżamahirija), teokratyczne (Iran za czasów ajatol-laha Chomeiniego), wojskowe (państwa Ameryki Łacińskiej, Grecja w latach 1967--1974), jak i pragmatyczne, odideologizowane dyktatury mniej lub bardziej charyzmatycznych przywódców (frankistowska Hiszpania, Portugalia Salazara, a współcześnie Irak Saddama Hussaina, Uganda Yomeri Moseveniego czy Wenezuela Hugo Chaveza Friaza). Ich wspólną cechą było skonstruowanie takiego mechanizmu 15 Systemy polityczne współczesnego świata władzy, który uniemożliwiał zinstytucjonalizowaną rywalizację polityczną. Konsekwencją tego faktu było nie tylko niedopuszczenie do ukształtowania się realnej opozycji antysystemowej (a więc podważającej założenia ustrojowe), ale również zablokowanie możliwości sformułowania i realizacji alternatywnej polityki państwa. Z tego punktu widzenia wszystkie reżimy autorytarne miały bądź lewicowy, bądź prawicowy charakter. Niekwestionowanymi walorami koncepcji J. Schumpetera są jej prostota i jednoznaczność. Autor przeciwstawia się, tak częstemu w myśleniu potocznym, absolutyzowaniu demokracji. Nie widzi w niej ani bezpośredniej władzy ludu, ani też realizacji jego woli czy „wspólnego dobra" przez jego przedstawicieli. Rezygnując z definiowania demokracji za pomocą kategorii poddających się różnym interpretacjom, wprowadza - jako jedyne - kryterium proceduralne. Fakt odbywania rywaliza-cyjnych wyborów, których efektem może - choć, podkreślmy to, wcale nie musi -być wymiana rządzących elit (alternacja władzy), wystarcza do zaliczenia danego kraju do grupy państw o ustroju demokratycznym. I odwrotnie, rezygnacja z tego mechanizmu legitymizowania władzy przesądza o wykluczeniu z rodziny demokracji. W ten sposób uzyskujemy dychotomiczny, dostosowany skądinąd do ładu politycznego okresu „zimnej wojny", podział na dwa obszary ustrojowe: świat demokracji, który bezpośrednio po II wojnie światowej tworzyły Ameryka Północna, Europa Zachodnia (z wyjątkiem Hiszpanii i Portugalii, później natomiast - jeszcze Grecji), Australia wraz z Nową Zelandią, Japonia i Izrael oraz „drugi" i „trzeci" świat autorytaryzmu, w którym uprawnienie do rządzenia nie wynika za zwycięstwa w rywali-zacyjnych wyborach. To prawda, demokracja i autorytaryzm pozostają wewnętrznie zróżnicowane. Można jednak należeć tylko do jednego z tych dwóch światów, choć droga pomiędzy nimi - i to w obu kierunkach - nie jest zamknięta i, co więcej, da się ją przemierzać wielokrotnie. Tę ostatnią ocenę potwierdza zwłaszcza powojenna praktyka polityczna Ameryki Łacińskiej. W większości państw tego obszaru doświadczenia demokratyczne przeplatane są bowiem praktyką mniej lub bardziej opresyw-nego autorytaryzmu, w czym celują zwłaszcza Argentyna (6 przewrotów wojskowych po 1930 r.), Boliwia i Peru. „Trzecia fala" demokratyzacji, a zwłaszcza, ten jej etap, którego rozpoczęciem jest „Jesień Narodów" w Europie Środkowo-Wschodniej w 1989 r., uzmysłowiła konieczność wyjścia poza tradycyjne kategorie pojęciowe służące badaczom ustrojów politycznych okresu zimnej wojny. Mnogość form politycznych wyrosłych z rozpadu dawnych autorytaryzmów narzuca pytanie, czy nadal możliwe jest utrzymanie ścisłej demarkacji pomiędzy demokracją a autorytaryzmem, tak jak wyobrażał to sobie z górą 16 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie pół wieku temu J. Schumpeter? Czy fakt odbywania rywalizacyjnych wyborów jest jedynym i wystarczającym kryterium, które pozwala na precyzyjne oddzielenie dwóch światów ustrojowych (z tego punktu widzenia pod koniec XX wieku Stany Zjednoczone nie różnią się niczym od Rosji). Czy nie istnieje pomiędzy nimi „szara strefa", w której umieścić należy państwa przechodzące od autorytaryzmu do demokracji (lub odwrotnie)? Czy nie należy brać pod uwagę także i tego, co dzieje się pomiędzy elekcjami? Rozstrzygnięcie tak sformułowanych dylematów może mieć istotny wpływ na konstruowanie nowych typologii i klasyfikacji współczesnych ustrojów politycznych. Odpowiedź na pytanie o aktualność kryterium rywalizacyjnych wyborów jako głównego wyznacznika demokracji podzieliła środowisko politologiczne. Niektórzy autorzy - a należy do nich przede wszystkim wspomniany już twórca koncepcji „trzeciej fali" S. Huntington - uznają nadal jego przydatność, zwłaszcza w badaniach porównawczych. Wielu badaczy nadal podkreśla, że demokracja oznacza nic innego, jak tylko to, że pewne stanowiska, takie jak szef rządu czy deputowany do parlamentu, są przedmiotem walki między co najmniej dwiema konkurencyjnymi grupami (partiami). Dopóki parlament i premier jest wybierany, a opozycja ma szansę ubiegać się o władzę, mamy do czynienia z demokracją. Szansę ubiegania się nie są jednak tożsame z szansami uzyskania władzy. W związku z tym można postawić pytanie, czy państwo, w którym wybory odbywają się regularnie, we wskazanych konstytucyjnie terminach, ale nie przynoszą zmiany partii (koalicji) rządzącej, jest państwem demokratycznym? Zdaniem niektórych autorów, jak np. Adama Przewor-skiego, bez alternacji władzy - a więc zmiany partii bądź koalicji rządzącej - nie ma demokracji (autor definiuje ją jako „system, w którym partie przegrywają wybory"). Przyjadę tego stanowiska oznaczałoby jednak, że np. Włochy i Japonia stały się demokracją dopiero w latach dziewięćdziesiątych, co zdaje się być oceną przesadzoną. Nie ulega natomiast wątpliwości, że zmiany ekip rządzących dokonują się w jednych krajach częściej, w innych zaś o wiele rzadziej. Koncepcja J. Schumpetera budzi również inne wątpliwości. Jeśli demokracja sprowadza się wyłącznie do sposobu objęcia władzy, to poza polem analizy pozostaje to, w czyim interesie jest ona sprawowana i jakie są jej ograniczenia. Jednakże pominięcie tego, co dzieje się między wyborami (a tak właśnie czyni J. Schumpeter), jest poważnym uproszczeniem. Zważmy bowiem, że obieralne rządy mogą realizować politykę wyrażającą interes bądź szerokiej zbiorowości, bądź wąskiej mniejszości. Zwycięzca rywalizacyjnych wyborów może potraktować swój sukces jako upoważnienie do urzeczywistnienia sformułowanej przez siebie (i niekoniecznie zgodnej BIBLIOTEKA WWzWu Wetmikaretwa i Nauk PoRtycmy ¦ Uniwersytetu Warszawskiego jL Nowy Swi.t 69. 00-046 W»fłii*> ML M0-0J-U w. 295, !•• 17 Systemy polityczne współczesnego świata z wartościami demokracji) wizji politycznej, która nie podlega żadnej korekcie ani nawet krytyce z czyjejkolwiek strony. Rywalizacyjne wybory nie prowadzą, a przynajmniej nie muszą automatycznie prowadzić, ani do rządów prawa, ani do respektowania praw jednostek, ani do ograniczeń arbitralności władzy. Jak wskazuje przykład b. Jugosławii i Rosji, rywalizacyjne wybory nie zapobiegają ani wojnom domowym, ani tolerowaniu przez demokratycznie władze drastycznych naruszeń praw mniejszości, z ludobójstwem włącznie. I odwrotnie, rezygnacja z wyborów jako instytucji politycznej może zapewniać pokój społeczny, praworządność i znaczny autorytet władzy (Jordania pod rządami króla Husajna). Utożsamiając rządy prawa i ochronę praw jednostki nie z demokracją, lecz z liberalizmem, niektórzy autorzy -jak Fareed Zakaria czy Marc Plattner - wprowadzają znamienne rozróżnienie między „liberalnym autorytaryzmem" i „nieliberalną demokracją". Ich zdaniem, urzeczywistnianie w codziennym funkcjonowaniu liberalnych wartości ma większe znaczenie dla ustabilizowania i konsolidacji demokracji niż ograniczenie się do przestrzegania procedur wyborczych. Inni badacze (np. Larry Diamond), akceptując kryterium rywalizacyjnych wyborów, dostrzegają konieczność wyróżnienia w rodzinie demokracji jej dwóch rodzajów: demokracji liberalnych (pełnych) oraz elektoralnych (formalnych). W tych ostatnich mogą wystąpić przypadki łamania praw jednostki, dyskryminacji mniejszości czy też ograniczenia zasady rządów prawa. Rozróżnieniem takim posługuje się organizacja Freedom House, badająca stopień przestrzegania praw człowieka. Zgodnie z prowadzonym przez nią od 1973 r. systematycznym przeglądem praktyki politycznej niepodległych państw, wyodrębnia się trzy grupy krajów ze względu z uwagi na poziom przestrzegania praw politycznych i swobód obywatelskich: całkowicie wolne (free states), ograniczające wolność (partly free states) i łamiące ją (not free states). To ważna, dodatkowa, choć niekoniecznie rozstrzygająca wskazówka dla badacza systemów politycznych. Wedle badań Freedom House, w końcu 1998 r. na ogólną liczbę 191 państw, 117 spełniało kryteria demokracji elektoralnych, z czego 88 klasyfikowanych było równocześnie jako całkowicie wolne i zasługujące na miano demokracji liberalnych. Powstaje pytanie, czy systemy dopuszczające ograniczoną rywalizację polityczną, ale nie respektujące idei rządów prawa albo nie zapewniające politycznej równości jednostek, mogą być w ogóle nazwane demokracjami? Z danych Freedom House wynika, że istnieje wcale niemała liczba takich przypadków (29), co bez wątpienia zwiększa trudności klasyfikacyjne. Rację ma zatem G. Sartori, twierdząc, że nie wystarczy odpowiedzieć na pytanie, czym „jest" demokracja (do czego ograniczał się J. Schumpeter), lecz trzeba się za- 18 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie stanowić również nad tym, „w jakim stopniu jest ona obecna w konkretnym systemie politycznym". Ustalenie cech konstytutywnych demokracji pozwala na jej odróżnienie od autorytaryzmu; określenie jej cech zmiennych pozwala na wyodrębnienie jej bardziej lub mniej zaawansowanych form (rodzajów). Wynikają one ze stopniowania poziomu demokratyzmu. Zdaniem Philippe'a Schmittera, możemy wyróżnić „ugruntowane demokracje liberalne", demokracje nieskonsolidowane oraz demokracje hybrydowe. W tych pierwszych instytucje polityczne działają sprawnie, działania polityczne są w miarę przewidywalne, a system polityczny nie napotyka poważniejszych wyzwań. Demokracje nieskonsolidowane charakteryzują się płynnością rozwiązań instytucjonalnych, personalizacją władzy, udziałem armii w życiu politycznym, znaczną zmiennością preferencji wyborczych oraz wzajemną nieufnością rywalizujących elit politycznych. Demokracje hybrydowe przybierają postać democraduras, w których rywalizacja polityczna istnieje, ale w ograniczonym wymiarze, lub dictablandas, w których brak rywalizacji politycznej rekompensowany jest pewną liberalizacją w dziedzinie praw obywatelskich. Inną wersją socjopolitycznych modeli demokracji jest typologia zaproponowana przez Michaela Burtona, Richarda Gunthera ijohna Hi-gleya w pochodzącej z 1992 r. pracy Elity a konsolidacja demokracji w Ameryce Łacińskiej i Europie Południowej. Uwzględniają oni zarówno proceduralne kryteria demokracji, jak i poziom porozumienia między elitami oraz zakres uczestnictwa politycznego. Na tej podstawie wyróżniają demokracje skonsolidowane (sprawnie funkcjonujące instytucje, porozumienie elit, szeroki zakres uczestnictwa), nieskonsolidowane (brak porozumienia elit), ograniczone (brak masowego uczestnictwa) oraz tzw. pseudode-mokracje (brak zarówno porozumienia elit, jak i masowego uczestnictwa). Jeszcze inną typologię odnajdziemy u Roberta Dahla, dla którego demokracje różnią się poziomem rywalizacji oraz partycypacji, co pozwala mu wyróżnić cztery kategorie ustrojów demokratycznych: zamknięte hegemonie (closed hegemonies), hegemonie włączające (inclusive hegemonies), rywalizacyjne oligarchie (competitive oligarchies) oraz poliarchie, które można określić jako „ugruntowane demokracje liberalne". Wszystkie te propozycje przyjmują za pewnik konieczność zróżnicowania reżimów demokratycznych w zależności od tego, co dzieje się pomiędzy elekcjami, choć opierają się na odmiennych kryteriach. Zapewne z powodu przedstawionych tu dylematów większość badaczy współczesnych demokracji, choć nie odrzuca kryterium J. Schumpetera, to jednak w sposób istotny uzupełnia katalog instytucji i procedur, które mogą stać się wyróżnikami demokracji. Np. Robert Dahl w swej koncepcji poliarchii kładzie nacisk nie tylko na obieralność wszystkich najwyższych urzędów, ale także na alternatywność źródeł 19 Systemy polityczne współczesnego świata informacji, wolność ekspresji politycznej i prawo zrzeszania się. Podobnie czynią Guillermo 0'Donnell i Philippe C. Schmitter, konstruując „proceduralne minimum" demokracji, do którego zaliczają: powszechne prawo wyborcze dla dorosłych, tajność głosowania, regularność elekcji, rywalizację międzypartyjną, uznanie swobody zakładania i faktyczny dostęp do stowarzyszeń oraz odpowiedzialność egzekutywy. Jeszcze inni autorzy dodają do tego katalogu stworzenie warunków nie tylko dla rywalizacji, ale i dla kooperacji partii politycznych. Większość badaczy jest zatem zgodna co do tego, że o istocie demokracji przesądzają instytucje i procedury zapewniające nie tylko cykliczne przeprowadzanie rywalizacyjnych wyborów, ale także ochronę politycznych praw obywatelskich (wolność głoszenia poglądów politycznych, swoboda światopoglądowa, równouprawnienie różnych ideologii, wolność zrzeszania się, prawo do alternatywnej informacji itp.). Powstaje jednak wątpliwość, czy mnożenie wymogów stawianych demokracjom nie doprowadzi nas do absurdalnego wniosku, że pojęcie to nie posiada swego odpowiednika w rzeczywistości (warto przypomnieć, że - według R. Dahla - USA stały się poliarchią dopiero w 1964 r.). Skądinąd można zauważyć, że z tym samym problemem borykają się badacze totalitaryzmu, traktowanego jako najpełniejsza i najbardziej zdehumanizowana postać autorytaryzmu. Niezależnie od kontrowersji, jakie mogą powstać przy poszukiwaniu definicji demokracji czy autorytaryzmu, można przyjąć, że choć większość współczesnych systemów politycznych może być zaliczona do jednej z tych dwóch kategorii, to jednak wypada powtórzyć raz już wypowiedzianą myśl: część z nich mieści się w rozciągającej się pośrodku „szarej strefie". Konstruując typologię systemów politycznych, dostrzegamy więc potrzebę wyróżnienia trzech grup państw i określenia ich progów granicznych. Nasze propozycje można streścić w następujący sposób: Po pierwsze, wyznaczając rywalizacyjnym wyborom funkcję jednego z granicznych progów demokracji, musimy podkreślić konieczność stworzenia prawnych i faktycznych możliwości zrzeszania się ludzi dla celów politycznych oraz udziału tych zrzeszeń w rywalizacji wyborczej, zapewniającej wszystkim jej uczestnikom równe warunki startu (o czym ]. Schumpeter nie wspomina). Tym samym wkraczamy w sferę praw politycznych jednostki. Jeśli wybory mają być rywalizacyjne, to liczba partii biorących w nich udział nie może być przez nikogo zadekretowana, a system wyborczy nie może uprzywilejowywać żadnej z nich (co naruszałoby zasadę politycznej równości jednostek). Tylko wówczas elekcje spełniają równocześnie dwie funkcje: legitymizują władzę zwycięzców oraz stanowią narzędzie egzekwowania odpowiedzialności politycznej rządzących. Tylko wówczas możemy mówić o wspólnej cesze 20 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie wszystkich demokracji, jaką jest rywalizacyjny system partyjny, będący konsekwencją istnienia „rynku" politycznego. Tylko wówczas wreszcie możliwe jest ukształtowanie się układu konkurencji lub kooperacji między lewicą i prawicą, swoistego wyłącznie dla systemów demokratycznych. Tym, co stanowi granicę demokracji, jest nie tyle sam fakt odbywania rywalizacyjnych wyborów, ile brak szykan w stosunku do opozycji bądź krytyków ekipy rządzącej. Tam, gdzie wybory nie są w ogóle organizowane lub stanowią fasadową instytucję polityczną, a oponentów politycznych poddaje się represjom, mamy do czynienia z autorytaryzmem lub co najwyżej z „szarą strefą". Po drugie, demokrację charakteryzuje to, że wyniki wyborów nie stanowią źródła niepokojów społecznych i są respektowane - w tym sensie, że żadna siła polityczna nie podejmuje działań mających na celu pozbawienie władzy tych, którzy okazali się zwycięzcami rywalizacji politycznej. To prawda, rozstrzygnięcie wyborcze może wywołać także i negatywne skutki, np. w postaci kryzysu politycznego (najświeższym tego przykładem jest Austria, w której sukces wyborczy partii uznanej za skrajnie prawicową spowodował w końcu 1999 r. wzrost napięć wewnętrznych i negatywną reakcję krajów Unii Europejskiej) bądź pogorszenia sytuacji ekonomicznej. Jednakże w ramach systemu określonego jako demokracja (choćby tylko elektoralna, czyli formalna) rozstrzygnięcie to jest ostateczne, do momentu odbycia - zgodnie z konstytucyjnym porządkiem - nowej elekcji. W ocenie Guillermo 0'Donnella, odbierając możliwość działania legalnie wybranemu parlamentowi, A. Fujimori zniszczył demokrację w Chile w 1992 r., podobnie jak uczynił to B. Jelcyn w 1993 r. w Rosji. Być może jest to opinia zbyt jednoznaczna, wskazuje jednak zasadnie na realne niebezpieczeństwo ewolucji sytuacji w Rosji i w Peru w kierunku autorytaryzmu. Ten ostatni bowiem - jeśli w ogóle zezwala na wybory - dopuszcza możliwość ich unieważniania, w przypadku gdyby ich rezultaty okazały się niekorzystne dla rządzących. Po trzecie, kategoria demokracji obejmuje przypadki, które znacznie się od siebie różnią tym, co można określić jako poziom demokratyzmu. Zasadne jest przeto dokonanie jej wewnętrznego podziału na co najmniej dwie subkategorie. Aprobujemy propozycję wyodrębnienia demokracji skonsolidowanych (ustabilizowanych) oraz nieskonsolidowanych (nieustabilizowanych). Te pierwsze charakteryzują się tym, że są - można by rzec - wielowymiarowe. Obejmują nie tylko rywalizacyjne wybory, ale także i takie zjawiska, jak podział władz, brak ośrodków decyzyjnych nie poddanych kontroli wyborców (takich jak armia, policja bądź kościół), ograniczenia władzy wykonawczej, przestrzeganie praw obywatelskich, w miarę ustabilizowany, rywalizacyjny system partyjny czy istnienie społeczeństwa obywatelskiego. Co równie 21 Systemy polityczne współczesnego świata ważne, demokracje skonsolidowane to takie, które udowodniły - w dłuższym przedziale czasowym - zdolność przetrwania (w tym umiejętność uporania się ze zjawiskami kryzysowymi). Demokracje nieustabilizowane to natomiast te, które bądź powstały niedawno, bądź mają oczywiste trudności z pokonaniem wyzwań, jakie napotkały. Podkreślmy jednak wyraźnie, że warunkiem zaliczenia do tej grupy jest fakt odbywania cyklicznych, rywalizacyjnych, wolnych i uczciwych wyborów. Przyjęcie założenia o zróżnicowaniu współczesnych demokracji oznacza natomiast konieczność poszukiwania dalszych kryteriów umożliwiających pomiar poziomu demokra-tyzmu. Podsumowując dotychczasowe rozważania, za demokratyczne uznamy te systemy polityczne, które spełniają następujące cechy: 1) wybory pełnią równocześnie funkcję mechanizmu umożliwiającego dostęp do władzy oraz egzekwowanie politycznej odpowiedzialności rządzących, 2) są one rywalizacyjne, cykliczne oraz zapewniają równe traktowanie wszystkich ich uczestników przez władze państwowe, 3) nie są podejmowane przez rządzących żadne działania, które bezpośrednio ograniczałyby możliwość alternacji władzy, 4) swoboda zrzeszania się dla celów politycznych oraz wolność głoszenia poglądów politycznych i krytykowania rządu jest prawnie i faktycznie zagwarantowana (polityczni oponenci rządu nie podlegają represjom), 5) każdy dorosły obywatel ma możność ubiegania się o mandat deputowanego, a jedynym odstępstwem od tej zasady jest zakaz wynikający z ustawy i opartego na niej orzeczenia sądowego. Przeciwieństwem tak rozumianej demokracji jest autorytaryzm. Również i ta forma polityczna podlega stopniowaniu poprzez wyróżnienie autorytaryzmu skonsolidowanego (pełnego) i nieskonsolidowanego (ułomnego). Autorytaryzm skonsolidowany to ustrój skutecznie, przez dłuższy czas przeciwdziałający presjom demokratyzacyjnym i nie dopuszczający ani do rozszerzania zakresu swobód politycznych, ani do legalizacji opozycji, ani do instytucjonalizacji rywalizacji politycznej. Autorytaryzm nieskonsolidowany (ułomny) zezwala natomiast - formalnie bądź faktycznie - na ograniczoną kontestację istniejącego reżimu. Może ona polegać na liberalizacji cenzury, tolerowaniu wybranych organizacji opozycyjnych lub nawet na dopuszczeniu opozycji do limitowanego udziału w wyborach parlamentarnych. Do cech wspólnych obu postaci autorytaryzmu zaliczymy to, że: 1) wybory nie są niezbędną dla systemu instytucją polityczną tam, gdzie są organizowane, nie stanowią mechanizmu uzyskiwania władzy ani też egzekwowa- 22 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie nia odpowiedzialności politycznej rządzących, a jedynie instrument formalnego legitymizowania rządzących; możliwość uzyskania mandatu jest zawsze limitowana przez władze państwowe; opozycja nie jest traktowana przez władze państwowe jako ich równoprawny uczestnik, a siła rządząca - jeśli decyduje się na organizowanie wyborów - korzysta z różnego rodzaju przywilejów; 2) władza wykonawcza nie podlega ograniczeniom ani kontroli ze stronny innych instytucji politycznych (parlamentu, partii politycznych, sądów politycznych itp.); 3) nie istnieje swoboda zrzeszania się dla celów politycznych; działalność partii politycznych może być zakazana bądź - w najlepszym wypadku - limitowana przez państwo; 4) nie istnieje swoboda głoszenia poglądów politycznych ani możliwość krytyki rządu, która traktowana jest jako nielegalna i pociąga za sobą represje polityczne; istotnym instrumentem sprawowania władzy jest cenzura prewencyjna, zapewniająca kontrolę nad procesem komunikowania politycznego; 5) wśród instytucji politycznych istotną rolę odgrywa rozbudowany i dążący do autonomizacji aparat represji, za pomocą którego dokonuje się kontrola, inwigilacja i ewentualnie eliminacja środowisk opozycyjnych. Pomiędzy nieskonsolidowaną demokracją i ułomnym autorytaryzmem rozciąga się natomiast „szara strefa" ustrojowa, w której umieścić należy reżimy polityczne „przemieszczające się" w jedną lub drugą stronę i stanowiące swoiste połączenie rywalizacyjnych wyborów z antydemokratycznymi czy wręcz autorytarnymi praktykami sprawowania władzy. Charakteryzuje tę formę polityczną niespójność i przej-ściowość: efektem ewolucji politycznej staje się dołączenie - w dłuższym lub krótszym przedziale czasowym - do grona państw demokratycznych albo autorytarnych. Omawiając współczesne ustroje polityczne, nie sposób pominąć „szarej strefy", tym bardziej że mieszczą się w niej państwa znaczące (jak np. Rosja czy Ukraina). Poniżej prezentujemy główne cechy wyróżnionych przez nas pięciu kategorii: demokracji skonsolidowanej, nieskonsolidowanej, „szarej strefy", autorytaryzmu ułomnego oraz autorytaryzmu pełnego, zastrzegając równocześnie, że zaszeregowanie konkretnych państw do jednej z tych grup może ulegać zmianom w stosunkowo krótkim czasie. 2. Demokracje skonsolidowane Choć pojęcie demokracji skonsolidowanej budzi liczne kontrowersje wśród uczonych, to jednak istnieje zgoda co do tego, jakie kraje reprezentują tę kategorię ustrojową. 23 Systemy polityczne współczesnego świata Na przełomie lat 80. i 90. XX stulecia do grona demokracji skonsolidowanych (zaawansowanych) zaliczano wszystkie państwa Europy Zachodniej, Stany Zjednoczone, Kanadę, Australię, Nową Zelandię, Japonię i Izrael. To, co je łączy, to fakt, że nieskrępowana rywalizacja polityczna nie doprowadziła - co najmniej od ćwierćwiecza - do groźby narodzin lub powrotu autorytaryzmu. Ich rozwiązania instytucjo-nalno-proceduralne i praktyka polityczna stały się przedmiotem licznych badań porównawczych, służących wypracowaniu nowych teorii demokracji, czego przykładem są opublikowane w 1984 r. i 1999 r. monografie Arenda Lijpharta o konsensualnych i większościowych wzorcach władzy. Uogólnienie doświadczeń krajów uznanych za skonsolidowane demokracje stało się też punktem wyjścia dla stworzenia wzorca ustrojowego, do którego mogłyby dążyć państwa politycznie zapóźnione. Wspólne cechy demokracji skonsolidowanych nie oznaczają braku różnic, często zresztą głębokich, tak w sferze instytucjonalnej, jak i w praktyce politycznej. Będą one bardziej szczegółowo omawiane na dalszych stronach tej pracy. W tym miejscu podkreślmy tylko, że w gronie demokracji skonsolidowanych odnajdujemy królestwa (Wielka Brytania, Holandia, Belgia, kraje skandynawskie prócz Finlandii, Hiszpania), księstwa (Liechtenstein, Luksemburg), cesarstwo Qaponię) oraz republiki (USA, RFN, Francja, Włochy, Austria, Portugalia, Grecja, Irlandia, Islandia, Izrael). Mają one postać federacji (USA, Kanada, Australia, RFN, Austria, Belgia) lub państw unitarnych (Wielka Brytania, Francja, Izrael, Japonia). Forma rządów przybiera postać parlamentaryzmu (Wielka Brytania, Holandia, Japonia, Izrael), prezydencjali-zmu (USA) bądź semiprezydencjalizmu (Francja). Wybory do parlamentu (który może być jednoizbowy lub dwuizbowy) odbywają się na podstawie większościowych (USA, Wielka Brytania, Francja, Australia), proporcjonalnych (kraje skandynawskie, Irlandia, Hiszpania, Portugalia, Grecja) lub mieszanych (Niemcy, Nowa Zelandia) systemów wyborczych. W skonsolidowanych demokracjach funkcjonują systemy dwupartyjne (USA, Wielka Brytania, Australia, Malta) bądź wielopartyjne. W praktyce politycznej da się wyodrębnić model demokracji konsensualnej, oparty na współdziałaniu głównych partii politycznych (Szwajcaria, Belgia, Holandia, Austria), oraz model większościowy (zwany także westminsterskim), sprowadzający się do ich bezwzględnej rywalizacji o czasowy prymat (Wielka Brytania, Włochy, Niemcy). Władza bywa oddawana w ręce jednej siły politycznej na dłuższy czas (Japonia, Szwecja, Włochy, Austria) bądź zmienia się często (Irlandia, Wenezuela w latach 1958-1994). Polityka jest mniej (Austria, kraje skandynawskie) lub bardziej (Wielka Brytania, Hiszpania, Grecja, Francja) alternatywna, co znaczy, że różnice programowe między partiami rządzącymi a opozycją są mniej lub bardziej wyrazi- Systemy polityczne współczesnego świata Na przełomie lat 80. i 90. XX stulecia do grona demokracji skonsolidowanych (zaawansowanych) zaliczano wszystkie państwa Europy Zachodniej, Stany Zjednoczone, Kanadę, Australię, Nową Zelandię, Japonię i Izrael. To, co je łączy, to fakt, że nieskrępowana rywalizacja polityczna nie doprowadziła - co najmniej od ćwierćwiecza - do groźby narodzin lub powrotu autorytaryzmu. Ich rozwiązania instytucjo-nalno-proceduralne i praktyka polityczna stały się przedmiotem licznych badań porównawczych, służących wypracowaniu nowych teorii demokracji, czego przykładem są opublikowane w 1984 r. i 1999 r. monografie Arenda Lijpharta o konsensualnych i większościowych wzorcach władzy. Uogólnienie doświadczeń krajów uznanych za skonsolidowane demokracje stało się też punktem wyjścia dla stworzenia wzorca ustrojowego, do którego mogłyby dążyć państwa politycznie zapóźnione. Wspólne cechy demokracji skonsolidowanych nie oznaczają braku różnic, często zresztą głębokich, tak w sferze instytucjonalnej, jak i w praktyce politycznej. Będą one bardziej szczegółowo omawiane na dalszych stronach tej pracy. W tym miejscu podkreślmy tylko, że w gronie demokracji skonsolidowanych odnajdujemy królestwa (Wielka Brytania, Holandia, Belgia, kraje skandynawskie prócz Finlandii, Hiszpania), księstwa (Liechtenstein, Luksemburg), cesarstwo (Japonię) oraz republiki (USA, RFN, Francja, Włochy, Austria, Portugalia, Grecja, Irlandia, Islandia, Izrael). Mają one postać federacji (USA, Kanada, Australia, RFN, Austria, Belgia) lub państw unitarnych (Wielka Brytania, Francja, Izrael, Japonia). Forma rządów przybiera postać parlamentaryzmu (Wielka Brytania, Holandia, Japonia, Izrael), prezydencjali-zmu (USA) bądź semiprezydencjalizmu (Francja). Wybory do parlamentu (który może być jednoizbowy lub dwuizbowy) odbywają się na podstawie większościowych (USA, Wielka Brytania, Francja, Australia), proporcjonalnych (kraje skandynawskie, Irlandia, Hiszpania, Portugalia, Grecja) lub mieszanych (Niemcy, Nowa Zelandia) systemów wyborczych. W skonsolidowanych demokracjach funkcjonują systemy dwupartyjne (USA, Wielka Brytania, Australia, Malta) bądź wielopartyjne. W praktyce politycznej da się wyodrębnić model demokracji konsensualnej, oparty na współdziałaniu głównych partii politycznych (Szwajcaria, Belgia, Holandia, Austria), oraz model większościowy (zwany także westminsterskim), sprowadzający się do ich bezwzględnej rywalizacji o czasowy prymat (Wielka Brytania, Włochy, Niemcy). Władza bywa oddawana w ręce jednej siły politycznej na dłuższy czas (Japonia, Szwecja, Włochy, Austria) bądź zmienia się często (Irlandia, Wenezuela w latach 1958-1994). Polityka jest mniej (Austria, kraje skandynawskie) lub bardziej (Wielka Brytania, Hiszpania, Grecja, Francja) alternatywna, co znaczy, że różnice programowe między partiami rządzącymi a opozycją są mniej lub bardziej wyrazi- 24 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie ste. Partie rządzą samodzielnie (Wielka Brytania, USA, Hiszpania, Grecja, Kanada, Kostaryka, Japonia) bądź tworzą koalicje (Szwajcaria, Belgia, Holandia, Austria, Niemcy, Wiochy). Skonsolidowane demokracje funkcjonują w dosyć podobnym otoczeniu ekonomicznym, społecznym i kulturowym. Przede wszystkim osiągany w ich ramach wysoki poziom rozwoju ekonomicznego jest efektem sprawnie działającej gospodarki rynkowej. Chociaż w niektórych krajach - jak np. w Skandynawii do lat 90. - pojawia się silnie zaznaczony element interwencjonizmu, to jednak wolny rynek jest podstawą funkcjonowania gospodarki. Gospodarkę państw określanych jako skonsolidowane demokracje cechuje nadto wysoki poziom konkurencyjności na rynku międzynarodowym. Wzrostowi ekonomicznemu towarzyszą daleko idące przekształcenia struktury społecznej, w której tradycyjny konflikt klasowy traci na znaczeniu. Zmiany społeczne, będące głównie wynikiem spadku liczby zatrudnionych w tradycyjnych sektorach gospodarczych - przemyśle i rolnictwie - oraz wzrostu poziomu wykształcenia, oznaczają powstanie społeczeństwa postindustrialnego, jak określił je Daniel Bell, czy - używając słów R. Dahla - nowoczesnego, dynamicznego społeczeństwa pluralistycznego. Cechą jego rozwoju jest też zmiana potrzeb i postaw politycznych, którą Ronald Inglehart nazwał „milczącą rewolucją". Nie bez znaczenia jest wreszcie fakt, że skonsolidowane demokracje reprezentują (z wyjątkiem Japonii) ten sam obszar cywilizacyjny i religijny. Wszystkie te czynniki stanowią fundament konsolidowania się demokratycznych praktyk, które - w przeciwieństwie do innych form politycznych - nie okazały się tamą dla rozwoju materialnego i kulturowego. Demokracje skonsolidowane można charakteryzować w rozmaity sposób. Bez wątpienia są one dojrzałymi systemami politycznymi w tym sensie, że mechanizmy demokratyczne pojawiły się w nich stosunkowo dawno i wytrzymały próbę czasu. Idzie tu przede wszystkim o instytucje zapewniające funkcjonowanie demokracji przedstawicielskiej. W pierwszej kolejności wymienić należy upowszechnienie prawa wyborczego, które otworzyło drogę do faktycznej partycypacji politycznej. W krajach Europy Zachodniej mężczyźni uzyskali je do 1919 r. (najwcześniej, bo jeszcze w XIX w., w Szwajcarii, Niemczech i Norwegii; najpóźniej w Belgii, Wielkiej Brytanii, Irlandii i Holandii). Z opóźnieniem rozciągnięto je natomiast na kobiety (najwcześniej, bo w 1893 r., uczyniono to w Nowej Zelandii). Jeszcze po II wojnie światowej nie miały one praw wyborczych we Francji i Włoszech (do 1946 r.), Grecji (do 1952 r.), Szwajcarii (do 1971 r.) i Portugalii (do 1974 r.). Pomijając te dwa ostatnie 25 Systemy polityczne współczesnego świata przypadki, można powiedzieć, że cechą demokracji skonsolidowanych jest równe i powszechne prawo do udziału w rywalizacyjnych wyborach, stosowane od bez mała pięćdziesięciu lat. Równie ważna jest trwałość i skuteczność oddziaływania innych zasad demokracji, takich jak wyłączność ustawodawcza parlamentu (pod względem prawnym, ale już nie w praktyce, wyjątek stanowi V Republika Francuska), ograniczenia władzy wykonawczej, niezawisłość sądownictwa, kontrola konstytucyjności ustaw czy - rozpowszechniona po II wojnie światowej - praktyka powoływania rzeczników praw obywatelskich. Długotrwałą tradycją cieszy się samorządność lokalna. Do utrwalonych standardów życia politycznego należy też niezależność środków masowego przekazu od ośrodków decyzyjnych, stwarzająca możność ustanowienia dodatkowych form społecznej kontroli nad poczynaniami rządzących. Dojrzałość skonsolidowanych demokracji oznacza też to, że sprawdziły się one w dłuższym przedziale czasowym. Z wyjątkiem Hiszpanii, Portugalii i Grecji, w żadnym z wymienionych krajów od II wojny światowej nie nastąpiło załamanie demokracji. W tym sensie skonsolidowane demokracje można określić również jako systemy ustabilizowane, mimo zakłóceń, które pojawiły się w ich otoczeniu. Przed II wojną światową szereg państw europejskich nie wytrzymało ciśnienia kryzysu gospodarczego. W innych demokracja upadła na skutek podboju przez nazistowskie Niemcy. Po 1945 r. krajom Europy Środkowo-Wschodniej narzucony został stanowiący antytezę demokracji reżim komunistyczny. Problemy gospodarcze i społeczne stały się źródłem niestabilności politycznej w Ameryce Łacińskiej. Natomiast większość państw, które połączył w 1949 r. Pakt Północnoatlantycki, oraz demokracji pozaeuropejskich (USA, Kanada, Australia, Nowa Zelandia, Japonia i Izrael) okazała się zdolna do stawienia czoła wyzwaniom ekonomicznym i politycznym, a funkcjonujące w nich instytucje polityczne (parlamenty, rządy, sądownictwo, partie polityczne) potwierdziły swą skuteczność. Jedyną reakcją na kryzysy ekonomiczne (jak np. pierwszy szok naftowy) i zwiększone napięcia polityczne (jak np. próba puczu w Hiszpanii w 1981 r., pat parlamentarny w Grecji na przełomie lat 80. i 90., kryzys systemu partyjnego we Włoszech czy zjednoczenie Niemiec) była wyłącznie alterna-cja władzy, a nie zmiana demokratycznych regu\ gry. Trwałość norm politycznych oraz powtarzalność opartych na nich zachowań jest równocześnie wyrazem wysokiego poziomu instytucjonalizacji skonsolidowanych demokracji, co oznacza, że ich efektywność nie zależy wyłącznie od intencji, dobrej woli czy talentów rządzących; działalność polityczna jest wykonywana w ramach powszechnie akceptowanych standardów. 26 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie Demokracje skonsolidowane są też systemami zintegrowanymi w tym sensie, że zapewniają niezbędny poziom spójności pomiędzy wartościami, strukturami i zachowaniami politycznymi. Juan Linz i Alfred Stepan podkreślają, że proces konsolidacji dokonuje się równocześnie na trzech płaszczyznach: konstytucyjnej, intelektualnej i behawioralnej. O konsolidacji demokracji możemy mówić wówczas, gdy normy konstytucyjne, odzwierciedlające takie wartości, jak wolność, równość, pluralizm i tolerancja czy uszanowanie przez partie przegrywające werdyktu wyborczego, znajdują odzwierciedlenie w postawach i zachowaniach zarówno elit, jak i mas. Przejawem konsolidacji demokracji jest też manifestowanie sprzeciwu wobec postaw oraz zachowań odbiegających od tych norm. Tak np. w powojennej Europie ukształtowała się niepisana norma wykluczania od udziału w rządach ugrupowań radykalnych, niezależnie od uzyskiwanego przez nie poparcia wyborczego. Początkowo odnosiła się ona do komunistów włoskich, później została przeniesiona na ugrupowania prawicowe (Front Narodowy we Francji, partie progresywne w Skandynawii, neofaszyści we Włoszech). Negatywna początkowo reakcja Unii Europejskiej na utworzenie przez austriackich chadeków koalicji z uznaną za skrajnie prawicową Partią Wolnościow-ców J. Haidera, może posłużyć za charakterystyczny przykład tego, jakie mogą być konsekwencje łamania utrwalonych standardów działania politycznego, choć - rzecz jasna - żadne standardy polityczne nie są wieczne. Z drugiej jednak strony trudno byłoby orzec, że włączenie Partii Wolnościowców do rządu stało się czynnikiem destabilizującym i tym samym dekonsolidującym demokrację austriacką. Istotną cechą skonsolidowanej demokracji jest też jej elastyczność. Demokrację skonsolidowaną można określić jako system zdolny do tego, co można by nazwać „demokratyczną reprodukcją", tj. do przezwyciężania sytuacji kryzysowych nie tylko na gruncie demokratycznych reguł gry, ale w sposób zwiększający zaufanie do nich (przykładem może być rozwiązywanie problemu mniejszości rasowych, religijnych i etnicznych w takich krajach, jak USA, Kanada, Izrael, Belgia, Holandia czy Niemcy). Tak rozumiana konsolidacja demokracji umożliwia radykalne nawet przeobrażenia w ramach demokratycznego porządku. Są one uwarunkowane zmianami ekonomicznymi, przekształceniami struktury społecznej czy niewydolnością niektórych instytucji politycznych. Idzie tu o zdolność do transformacji reżimu politycznego (np. z parlamentarnego na prezydencki lub odwrotnie), systemu wyborczego lub systemu partyj lego. Przykładem takiej zmiany potwierdzającej konsolidację demokracji jest powstanie V Republiki we Francji, czy też przeobrażenia, jakim podlegają w latach 90. systemy polityczne Włoch i RFN. Przypadki te dowodzą tego, że nawet głębokie kryzysy społeczne lub polityczne nie muszą destabilizować ładu demokratycznego. 27 Systemy polityczne współczesnego świata Najistotniejszą cechą demokracji skonsolidowanych jest to, że są one demokracjami liberalnymi. Najogólniej mówiąc, oznacza to, że żadnej grupie społecznej nie odmawia się możliwości ekspresji jej interesów politycznych, prawa do zorganizowania się dla politycznych celów, uczestnictwa w wyborach, prawa do reprezentacji parlamentarnej oraz do walki w obronie jej interesów. Z drugiej strony ochronie podlega zarówno wolność, jak i polityczna równość jednostek. Zdaniem L. Diamon-da, demokracje liberalne cechuje to, że władza należy do wybieralnych i odpowiedzialnych wyłącznie przed elektoratem funkcjonariuszy publicznych, władza wykonawcza podlega ograniczeniom, mniejszości etniczne, kulturowe, religijne itp. mają prawo do zachowania odrębności, ochrony tożsamości oraz do reprezentacji politycznej, brak jest barier dla rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, istnieje system alternatywnej informacji, zaś rządy prawa, na straży których stoją niezawisłe sądy, chronią jednostkę przed nadużyciami władzy. Jest to rozwinięcie wcześniejszej koncepcji poliarchii R. Dahla, dla którego liberalna demokracja wyraża się w czterech wymiarach: rywalizacji, partycypacji, wolności i pluralizmie. Jak już wspomniano, organizacja Freedom House zalicza do grona liberalnych demokracji 88 państw, w których odbywane są cykliczne, rywalizacyjne wybory oraz równocześnie gwarantowane są wolności polityczne. Jednakże do grona demokracji skonsolidowanych mogą być zaliczone tylko te, w których owe cechy utrwaliły się w stopniu pozwalającym na stwierdzenie ich instytucjonalizacji. Wszystkie opisane wyżej właściwości stanowią próg dzielący demokracje skonsolidowane od tych, którym cechy tej należałoby odmówić. W literaturze podkreśla się, że najistotniejsze znaczenie mają takie kwestie, jak brak wewnętrznych konfliktów militarnych (wojen domowych, zamachów stanu itp.), ochrona praw obywatelskich (brak dyskryminacji politycznej), przestrzeganie prawa opartego na demokratycznych standardach oraz poszanowanie praw mniejszości, izolacja skrajnych, antydemokratycznych partii politycznych, niekonfrontacyjne relacje pomiędzy centralnymi organami władzy państwowej i brak obszarów życia publicznego pozostających pod kontrolą instytucji nie pochodzących z wyboru, takich jak armia czy kościół (G. 0'Donnell, L. Diamond, J. Wiatr). Nie oznacza to jednak, że demokracje skonsolidowane wolne są od zagrożeń. Przeciwnie, rutynizacja i rytualizacja zachowań politycznych, rozbudowa biurokracji, rozprzestrzenienie się patologii politycznych, takich jak klientelizm czy korupcja - mogą stać się źródłem niepokojów społecznych i destabilizacji demokracji także w tych krajach, którym dotąd udało się tego niebezpieczeństwa uniknąć. 28 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie 3. Demokracje nieskonsolidowane Oprócz krajów wymienionych powyżej w punkcie 2, do grona demokracji zalicza się także i te państwa, w których przyjęcie reguły rywalizacyjnych wyborów dokonało się stosunkowo niedawno, a wartości liberalizmu nie zdołały jeszcze przeniknąć całkowicie praktyki politycznej, a tym bardziej się w niej utrwalić. R. Dahl nazywa je demokracjami „nowszymi" lub „niedojrzałymi", P. Schmitter - „neodemokracjami", L. Diamond - „demokracjami wyborczymi". Jak się podkreśla, mogą one osiągnąć stadium konsolidacji, ale nie jest to przesądzone. Odbywanie rywalizacyjnych wyborów oraz proklamowanie takich zasad ustrojowych, jak podział władz, rządy prawa oraz ochrona praw obywatelskich, nakazują zaliczenie tych krajów do grupy demokracji - mimo mniej lub bardziej oczywistych ułomności praktyki politycznej. Również i one są zróżnicowane, choć - jak się wydaje - w mniejszym stopniu niż demokracje skonsolidowane. Większość krajów należących do tej grupy przyjmuje prezydencką formę rządów, lecz są i wyjątki. Nie ma wśród nich monarchii. Rywalizacja polityczna toczy się w ramach nieustabilizowanych systemów wielopartyjnych. Wśród instytucji publicznych, które uczestniczą w życiu politycznym, odnajdujemy także i takie, które nie pochodzą z wyboru, jak np. wojsko, związki zawodowe czy kościoły, co zdaniem niektórych autorów uniemożliwia określenie owych systemów politycznych jako demokracji skonsolidowanych. Dokonując syntezy poglądów L. Dia-monda, G. O'Donnella, J. Linza i P. Schmittera, powiemy, że demokracje nieskonsolidowane to takie, w których standardy właściwe liberalnej demokracji nie uzyskały jeszcze monopolu wśród norm regulujących życie publiczne 0- Linz i A. Przeworski stwierdzają, że nie są one jeszcze „the only gamę in town"), a wzorce rywalizacji politycznej zmieniają się dosyć radykalnie z elekcji na elekcję. W ramach omawianej kategorii należy wyróżnić dwie grupy państw. Pierwszą z nich stanowią te, które wykazują zdecydowaną większość cech demokracji skonsolidowanych, a jedynym powodem, dla którego nie są do nich zaliczone, jest zbyt krótki okres demokratycznego eksperymentu. Przykładem mogą być przodujące neodemo-kracje Europy Środkowo-Wschodniej: Polska, Czechy, Węgry i Słowenia, oraz - w nieco mniejszym stopniu (z uwagi na ograniczenia praw mniejszości etnicznych) - Litwa, Estonia i Łotwa, a na kontynencie afrykańskim - Republika Południowej Afryki. W krajach tych z powodzeniem uruchomiono instytucje demokracji przedstawicielskiej, wprowadzono w życie zasadę podziału władz, poddano cywilnej kontroli armię oraz zapewniono ochronę praw obywatelskich. Przyjęto parlamentarną, a nie prezydencką formę rządów oraz proporcjonalne prawo wyborcze. W regularnie 29 Systemy polityczne współczesnego świata odbywających się wyborach zwyciężają partie umiarkowane, a ugrupowania ekstremalne są marginalizowane. Nie wywołała napięć społecznych alternacja władzy (a pamiętać trzeba, że na Węgrzech i w Polsce na pewien czas rządy objęły partie postkomunistyczne), która jednak nie dokonała się ani w Czechach (pomimo przegranych w 1996 r. wyborów Obywatelska Partia Demokratyczna V. Klausa zawarła nieformalną koalicję ze zwycięskimi socjalistami M. Zemana), ani w Słowenii. Jedynym poważniejszym problemem politycznym w tej grupie państw jest nierozwiązanie kwestii stosunku do przeszłości, co owocuje uchwalaniem ustaw ograniczających zasadę równości dostępu do stanowisk publicznych (ustawa o dekomunizacji w Czechach, ustawy lustracyjne w Polsce i na Węgrzech). Z uwagi na zdolność do alterna-cji władzy i możność ekspresji interesów mniejszości, węgierski politolog Attila Agh zalicza. Polskę, Czechy, Węgry i Słowenię do grona demokracji liberalnych, co oznacza, że ich przeobrażenie się w demokracje skonsolidowane jest w zasadzie tylko kwestią czasu (warto dodać, że w myśl ostatniego przeglądu Freedom House wszystkie wymienione kraje zaliczone są do grupy państw w pełni przestrzegających prawa człowieka, czyli spełniających kryteria demokracji liberalnych). Poziom zaawansowania demokratycznych przemian w pozostałych europejskich państwach postkomunistycznych jest natomiast generalnie niższy. Charakteryzują je nierozwiązane konflikty etniczne i wzrost znaczenia ruchów nacjonalistycznych (Słowacja, Bułgaria, Rumunia, Bośnia i Hercegowina), używanie siły w rozstrzyganiu konfliktów wewnętrznych (Serbia, Rosja), utrzymujący się przez dłuższy czas immobilizm polityczny, a więc niezdolność do alternacji władzy (Rumunia do 1996 r., Chorwacja do 1999 r., Rosja, Serbia), otwarty konflikt w łonie elit rządzących (Słowacja). Z wyjątkiem Bułgarii i Słowacji, w krajach tych funkcjonuje system prezydencki, wzmacniający faktyczną pozycję polityczną przywódców mających zapędy dyktatorskie (zwłaszcza S. Milośević w Serbii, F. Tudjman w Chorwacji czy S. Berisha w Albanii). Wspomniany już A. Agh wyróżnił w 1997 r. w tej grupie państw dwie subkategorie: semidemokracje - w których alternacja władzy była poważnie utrudniona, ale, co zresztą potwierdziły późniejsze wydarzenia, możliwa (Słowacja, Chorwacja, Macedonia, Rumunia i Bułgaria), oraz pseudodemokracje - w których, mimo istnienia legalnej opozycji, nie ma ona możliwości przejęcia rządów inaczej niż drogą przewrotu (Serbia, Albania). Warto zwrócić przy okazji uwagę, że do tak scharakteryzowanych semidemokracji zaliczyć możemy również państwa, które nie doświadczyły komunizmu (Korea Południowa, R\ipiny, Tajwan). Naszym zdaniem, u progu XXI wieku nie wszystkie europejskie państwa postkomunistyczne mogą być zaliczone do grupy nieskonsolidowanych demokracji. Rosja i Ukraina mieszczą się raczej 30 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie w „szarej strefie", choć ewolucja w kierunku demokracji w żadnym z tych krajów nie jest wykluczona. Natomiast Serbia czy Białoruś stanowią przykłady autorytaryzmu. Do grupy drugiej zaliczymy te państwa, które posiadają ugruntowane tradycje demokratycznych rządów oraz w pełni ukształtowane rywalizacyjne systemy wielo-partyjne, ale w których kontrolę nad życiem politycznym - przynajmniej w pewnych okresach - sprawują siły nie pochodzące z wyborów. Powoduje to, że demokracja, nawet jeśli funkcjonuje sprawnie, jest potencjalnie zagrożona. To przede wszystkim Turcja (choć armię uznaje się tam za strażnika demokracji właśnie!) oraz większość państw Ameryki Łacińskiej, doświadczonych licznymi przewrotami wojskowymi, stanowiącymi na ogół reakcję na pogarszającą się sytuację ekonomiczną (najświeższym, bo dokonanym na początku 2000 r. przykładem jest groteskowy zamach stanu w Ekwadorze, w wyniku którego armia odebrała władzę prezydentowi J. Mahuadowi po to, by po kilku godzinach przekazać ją w ręce wiceprezydenta G. Noboa). To także -choć z nieco innych względów - Indie, borykające się z separatystycznymi dążeniami Sikhów i reagujące zawieszaniem swobód politycznych (1975-1977), demokratycznych procedur przekazywania władzy (1983 r.) czy użyciem brutalnej przemocy wobec separatystów (zajęcie i zniszczenie świątyni w Amritsarze w 1984 r.). Wszystkie te państwa mają za sobą dłuższe (Indie, Turcja, Chile, Kostaryka, Urugwaj) lub krótsze (Argentyna, Peru, Kolumbia) doświadczenia z wielopartyjną rywalizacją; we wszystkich jednak doszło w którymś momencie do jej zawieszenia, połączonego niekiedy ze zmasowanymi i okrutnymi represjami (Paragwaj w latach dyktatury A. Stro-essnera, Chile po 1973 r., Argentyna wiatach 1976-1982). Przywrócenie demokracji - podobnie jak w przypadku państw postkomunistycznych - wyłania kwestię odpowiedzialności za zbrodnie dyktatury (Argentyna, Chile), co może stać się źródłem dodatkowych napięć. Jednakże, mimo licznych przeszkód, w ostatnim dziesięcioleciu demokracja umocniła się w takich krajach, jak Chile, Argentyna, Urugwaj czy Brazylia. Pojawiły się jednak objawy demokratycznego regresu. Dostrzec można je między innymi w Turcji (dążenia fundamentalistów islamskich i delegalizacja partii Refah), w Wenezueli (populizm H. Chaveza), w Peru (autorytarne zapędy A. Fuji-mori, dążącego za wszelką cenę do trzeciej reelekcji, zakwestionowanie uczciwości wyborów i ucieczka prezydenta) oraz na Filipinach (wymuszona dymisja legalnie wybranego prezydenta Raula „Erapa" Estrady w styczniu 2001 r.). Warto podkreślić tę niestabilność, bowiem zaliczając państwa Ameryki Południowej i Środkowej i Azji do grupy demokracji nieskonsolidowanych, mamy na myśli ich powojenne doświadczenie traktowane jako całość; w poszczególnych momentach historii wykazywały 31 Systemy polityczne współczesnego świata one cechy bądź demokracji liberalnych, bądź skonsolidowanych autorytaryzmów (jak np. Chile przed i po 1973 r. czy Turcja w okresie powojennym). Wspólną cechą demokracji nieskonsolidowanych jest to, że funkcjonują one w niesprzyjającym otoczeniu ekonomicznym, społecznym i kulturowym. Europa Środko-wo-Wschodnia boryka się z problemami wychodzenia z gospodarki centralnie sterowanej, co pociąga za sobą bolesne zjawiska społeczne, takie jak pogorszenie stopy życiowej czy wzrost bezrobocia. Nawet w krajach należących do ścisłej czołówki reformatorskiej (Czechy, Węgry) wystąpiły w połowie lat 90. objawy załamania gospodarczego. Poza kontrolą funkcjonuje w tych państwach „szara strefa" ekonomiczna, wydatnie uszczuplająca dochody Skarbu Państwa. Poważne problemy ekonomiczne występują również w RPA oraz w wielu państwach Ameryki Łacińskiej - m.in. w Chile, Boliwii, Brazylii (załamanie finansowe w 1998 r.), Ekwadorze, Peru i Wenezueli. Niektóre państwa tego regionu są nadto uwikłane w konflikty wewnętrzne („masakra bożonarodzeniowa" w Boliwii w 1996 r.), przeradzające się niekiedy w przedłużającą się wojnę domową (Kolumbia, Nikaragua, Salwador, Gwatemala). Problem przeludnienia rzutuje na sytuację wewnętrzną w Indiach. Wszystko to sprawia, że demokratyczne reguły gry ustępują niekiedy przed żądaniami ekonomicznymi lub potrzebą zaprowadzenia ładu społecznego. Istotnym problemem, przed którym stoją demokracje nieskonsolidowane, jest także mnogość i intensywność wewnętrznych konfliktów politycznych. Zagrażają one nie tylko ładowi demokratycznemu, ale i szeroko rozumianej stabilności politycznej. Ze szczególnym nasileniem konflikty takie wybuchają w Ameryce Południowej. To działalność guerrilli z jednej strony, ale także aktywność zwalczających się nawzajem i walczących z rządem gangów narkotykowych (Sendero Luminese i Tupać Atnaru w Peru). Konsolidacji demokracji nie sprzyja również obecność podziałów na tle etnicznym bądź religijnym. Kwestia ta obecna jest w Turcji (problem kurdyjski), w Indiach (Si-khowie), w RPA (biała mniejszość). Na rozwoju demokracji południowoafrykańskiej ciążą antagonizmy zrodzone polityką apartheidu. Zaszłości historyczne mają swój wpływ na stosunki narodowościowe w niektórych krajach postkomunistycznych (mniejszość rosyjska w republikach nadbałtyckich, węgierska w Rumunii i Słowacji, turecka w Bułgarii). Konflikty etniczne, na które nałożyły się podziały wyznaniowe, zaowocowały krwawymi i niezwykle okrutnymi wojnami w b. Jugosławii. Warto zwrócić przy okazji uwagę na fakt, że żadne z komunistycznych państw federalnych (ZSRR, Czechosłowacja, Jugosławia) nie przetrwało testu demokracji, która umożliwiła ich rozpad, co świadczy o tym, że mechanizm demokracji konsensualnej (uzgodnienio-wej), zaproponowany dla państw wielonarodościowych przez A. Lijpharta, nie oka- 32 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie zał się receptą uniwersalną. Mówiąc o konfliktach wewnętrznych, nie sposób pominąć także antagonizmów pomiędzy konstytucyjnymi organami władzy, co cechuje także kraje uznane za przodujące w procesie demokratyzacji (spory między rządem i prezydentem w Polsce i w Czechach), oraz działalności partii antysystemowych (zdelegalizowana w 1998 r. fundamentalnie islamska partia Refah w Turcji). Należy wreszcie podkreślić, że demokracje nieskonsolidowane nie są w pełni demokracjami liberalnymi w takim znaczeniu, o jakim była już mowa. Choć konstytucje omawianych krajów proklamują zasady podziału władz i rządów prawa oraz często zawierają liczne gwarancje praw i swobód obywatelskich, to nie zawsze standardy te znajdują swój wyraz w praktyce politycznej. Przede wszystkim występują w niej tendencje do koncentracji władzy w rękach jednostki - najczęściej prezydenta, jak dzieje się to w Ameryce Łacińskiej czy w Chorwacji do 1999 r., czasem także premiera (V. Me-riar na Słowacji, I. Gandhi w Indiach). Siły rządzące - jak w Polsce, Czechach i na Węgrzech - dążą niekiedy do kontroli nad działalnością środków masowego przekazu, zwłaszcza telewizji (najbardziej spektakularnym przejawem walki o media jest konflikt wokół obsady stanowiska szefa czeskiej telewizji publicznej, który osiągnął swe apogeum na przełomie lat 2000 i 2001). Mnożą się zjawiska korupcji politycznej (choć, bądźmy szczerzy, problem ten dotyka także demokracji skonsolidowanych, takich jak Włochy, Belgia, Niemcy czy Izrael - by wspomnieć tylko przykłady najnowsze). W postkomunistycznej Europie stanowiska publiczne są bez umiaru zawłaszczane przez zwycięskie partie. Dążenie do sanacji moralnej życia publicznego, cechujące głównie partie wywodzące się z antykomunistycznej opozycji, owocuje uchwalaniem ustaw, które ograniczają prawo do obrony (ustawa lustracyjna w Polsce). Wiele partii odwołuje się do idei nacjonalistycznych, uzyskując znaczące poparcie (V. Me\riar na Słowacji, F. Tudjman w Chorwacji). „Naród" jest znacznie ważniejszy od „społeczeństwa obywatelskiego", któremu skądinąd V. Perez--Diaz przypisał decydującą rolę w odbudowie demokracji w Hiszpanii. Liczne są przykłady ksenofobii (głośna sprawa budowy muru oddzielającego ulicę zamieszkaną przez Romów w czeskim mieście Usti nad Łabą jesienią 1999 r.). W działaniach politycznych bardziej preferowane jest bezwarunkowe zwycięstwo wizji popieranej przez większość niż wypracowanie decyzji uwzględniającej także interesy mniejszości. Partie polityczne - jak zauważa George Schópflin - reprezentują przede wszystkim sakrali-zowany i zjednoczony Naród, a nie zróżnicowane, pluralistyczne społeczeństwo, bagatelizując takie kwestie, jak kompromis, przetargi, wzajemność czy konieczność samoograniczenia. Stwarza to, jego zdaniem, „lukę między demokratyczną formą a realną materią" postkomunistycznej polityki. Cecha ta zdaje się występować także i w innych 33 Systemy polityczne współczesnego świata krajach zaliczanych do grupy nieskonsolidowanych demokracji. Jednakże to, czego im brakuje, to nie tylko obecność wartości liberalnych w życiu publicznym, ale przede wszystkim czas na ich przyswojenie. 4. Pomiędzy demokracją i autorytaryzmem: „szara strefa" polityczna Podstawą wyróżnienia „szarej strefy" jest istnienie państw, które mniej lub bardziej mozolnie pokonują drogę od autorytaryzmu ku demokracji bądź odwrotnie, zachowując - przynajmniej przez pewien czas - elementy jednego i drugiego. W obszarze tym mieszczą się państwa, o których możemy powiedzieć, że eksperyment polityczny związany z jakościową zmianą systemową przedłuża się lub trwa zbyt krótko. Do najistotniejszych przyczyn tego stanu rzeczy należy trudna sytuacja ekonomiczna oraz stan kultury politycznej. Nakładają się na to zapóźnienia w rozwoju politycznym: brak uwzględniającego faktyczne podziały społeczne systemu partyjnego oraz nieistnienie społeczeństwa obywatelskiego. Do krajów „szarej strefy" -przy uwzględnieniu istotnych różnic, które je dzielą - zaliczymy przede wszystkim Meksyk do 1997 r., Ugandę, Wenezuelę, Peru, Ukrainę, Chorwację, Albanię, Rosję, Indonezję i - choć ten przykład może budzić największe wątpliwości - Nigerię do 1999 r. Do najistotniejszych cech charakteryzujących państwa „szarej strefy" należy zaliczyć koncentrację władzy w rękach prezydenta pochodzącego z rywalizacyjnych wyborów, wyborczą dominację „partii władzy" (tj. bezideowego ugrupowania popierającego głowę państwa), pozbawienie wyborów do parlamentu realnego znaczenia politycznego, zablokowanie możliwości ukształtowania się opozycji oraz uchybienia w przestrzeganiu praw człowieka. Spośród krajów zaliczonych przez nas do „szarej strefy" na uwagę zasługuje zwłaszcza Meksyk, już choćby z uwagi na to, że przebywa w niej tak długo. Historia tego kraju od momentu obalenia dyktatury Porfirio Diaza w 1911 r. nie zna rządów w pełni autorytarnych - nie zna jednak również rywalizacyjnej demokracji, w której szansę obozu rządzącego i opozycji byłyby, choćby teoretycznie, równe. Utworzona w 1929 r. Partia Narodowo-Rewolucyjna (nosząca od 1946 r. nazwę Partii Rewolucyjno-Insty-tucjonalnej), mimo że dopuściła do działania „koncesjonowaną opozycję", którą stała się uformowana w 1936 r. Partia Akcji Narodowej, rządziła samodzielnie do 1997 r., kontrolując zarówno stanowisko prezydenta, jak i większość miejsc w parlamencie. To właśnie doświadczenia polityczne Meksyku stały się źródłem koncepcji systemu partii dominującej, polegającego na stworzeniu opozycji możliwości działania, 34 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie przy równoczesnym wykluczeniu możliwości przejęcia przez nią władzy. Rok 1997 przyniósł jednak wyłom w tej praktyce, który zdaje się zapowiadać zdecydowaną ewolucję Meksyku w kierunku demokracji, potwierdzoną wynikami wyborów parlamentarnych w 2000 r.: najsilniejszą okazała się proreformatorska Allianza por Cambio (Sojusz na Rzecz Zmiany), która pokonała PRL Uganda po 1986 r. (pod rządami Y. Museveniego), Peru po 1992 r., kiedy to przewrotu (autogolpe) dokonał A. Fujimori, i Wenezuela po 1998 r. (po wyborze na stanowisko prezydenta H. Chaveza-Friaza) stanowią przykłady systemów politycznych, które - nawiązując do koncepcji G. 0'Donnella - można nazwać „demokracjami de-legatywnymi", stanowiącymi zaprzeczenie demokracji przedstawicielskiej. Opierają się one na założeniu, że „ktokolwiek wygrywa wybory prezydenckie, maprawo rządzić w sposób, który uzna za właściwy", opierając się na ruchu, „który ma przezwyciężyć frakcyjność i konflikty, łączone zwykle z partiami politycznymi". Prezydent „demokracji delegatyw-nej" nie prowadzi rokowań z partiami politycznymi, starając się umniejszyć ich znaczenie poprzez bezpośrednie odwołanie do narodu bądź do szerokiego ruchu społecznego, będącego jego emanacją. Taką rolę spełnia Ruch Oporu Narodowego (MRN) w Ugandzie oraz Movimento Republica (MVR) w Wenezueli. Rezultatem takich posunięć jest erozja systemu partyjnego, degradacja parlamentu oraz koncentracja władzy w rękach prezydenta. Towarzyszą temu często próby zmiany konstytucji, mające na celu przedłużenie czasu trwania prezydentury lub zwiększenie liczby kadencji. W grudniu 1999 r. Wenezuelczycy zaaprobowali w referendum zniesienie zakazu reelekcji prezydenta, co daje H. Chavezowi możność rządzenia do 2012 r. W 1996 r. parlament peruwiański, zdominowany przez zwolenników A. Fujimori skupionych w Alianza Cambio'90 Nueva Mayoria, uchwalił ustawę umożliwiającą mu ubieganie się o urząd prezydenta po raz trzeci, co zostało zaaprobowane przez Centralną Komisję Wyborczą na początku 2000 r. Pomimo protestów opozycja polityczna wydawała się zbyt słaba, by mogła marzyć o wysunięciu kandydata mającego choćby cień szansy na zwycięstwo. Jednakże sukces jej przedstawiciela Alejandro Toledo w I turze wyborów prezydenckich, który uniemożliwił zwycięstwo urzędującego prezydenta, dowiódł tego, że rywalizacja polityczna nie została - jak mogło się wydawać - całkowicie unicestwiona. Choć A. Fujimori ostatecznie objął władzę (w wyniku wyborów powszechnie uznanych za sfałszowane), opozycja nie zrezygnowała z walki o obalenie jego rządów. Po licznych demonstracjach stanowiących wyraz solidarności z A. Toledo, A. Fujimori zdecydował się we wrześniu 2000 r. na ogłoszenie decyzji o rozpisaniu przedterminowych wyborów, zapowiadając równocześnie rezygnację z kandydowania. Inaczej przedstawia się natomiast sytuacja w Wenezueli, w której, 35 Systemy polityczne współczesnego świata z zachowaniem demokratycznych procedur, konkurenci H. Chaveza zostali faktycznie wyeliminowani, a system od 1999 r. wyraźnie skłania się ku autoryzmowi. Wiąże się z tym - widoczny szczególnie w Ugandzie i Peru - spadek znaczenia partii jako podmiotów polityki oraz uwiąd systemu partyjnego (w stosunku do wymienionych krajów używa się takich określeń, jak polityka „postpartyjna" lub wręcz „niepartyjna"). Chorwacja do 1999 r. i Ukraina stanowią również przykłady demokracji delega-tywnych, a więc krajów przemieszczających się od demokracji ku autorytaryzmowi pod wodzą przywódców realizujących historyczną misję ukształtowania silnego państwa narodowego. Znajdujemy tu empiryczną egzemplifikację teoretycznych rozważań G. 0'Donnella, który do głównych - prócz już wspomnianych - cech demokracji delegatywnej zalicza to, że „prezydent traktowany jest jako ucieleśnienie narodu i główny strażnik jego interesów - a także jako ten, kto te interesy ucieleśnia", występując w roli przywódcy politycznego pozostającego ponad podziałami partyjnymi. Tym, co łączy Chorwację i Ukrainę, jest niski poziom rywalizacyjności systemu partyjnego, który sprawia, że prezydentom stosunkowo łatwo zapewnić sobie poparcie większości, zwłaszcza przy użyciu argumentów nacjonalistycznych. O ile jednak w Chorwacji Franjo Tudj-man praktycznie nie dzielił się władzą z nikim i nie miał konkurenta, o tyle na Ukrainie dokonała się klasyczna ałternacja władzy na podstawie demokratycznych reguł gry. W 1991 r. wybory wygrał L. Krawczuk, wywodzący się z komunistycznego establishmentu, natomiast w 1994 r. stanowisko to objął L. Kuczma, związany z orientacją centroprawicową. W ciągu pięciu lat podporządkował sobie rząd, stając się jego faktycznym szefem. W 1999 r., po wyborach prezydenckich, które przyniosły L. Kucz-mie ponowny sukces (pokonał w nich kandydata najsilniejszej partii parlamentarnej, którą od 1998 r. byli neokomuniści), podjął on próbę stworzenia proprezydenc-kiej większości w Radzie Najwyższej. Zakończyło się to faktycznym rozbiciem parlamentu, który w początkach 2000 r. obradował przez trzy tygodnie w dwóch oddzielnych frakcjach, oraz zapowiedzią referendum prowadzącego do przedterminowych wyborów i ograniczenia uprawnień Rady Najwyższej. Nie da się jednak zaprzeczyć, że L. Kuczma dysponuje udzieloną przez wyborców „delegacją" do kierowania polityką wewnętrzną i zagraniczną. Podobnie ocenić można prezydenturę F. Tudjmana w Chorwacji, choć wyniki osiągnięte przez jego partię (HDZ) w wyborach parlamentarnych z grudnia 1999 r. i rozstrzygnięcie rywalizacji o stanowisko prezydenta (w których kandydat HDZ nie przeszedł do II tury) świadczą o chęci radykalnej zmiany tej polityki, która była realizowana w latach 90. i która utrudniła Chorwacji drogę do militarnej i gospodarczej integracji z Europą. 36 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie Rosja stanowi przypadek innego rodzaju, z tego względu, że znajduje się ona -przynajmniej po 1993 r. - na drodze od autorytaryzmu ku demokracji (co odróżnia ją od państw omawianych powyżej, w których kierunek ewolucji politycznej jest raczej odwrotny). Przytoczyliśmy wyżej ocenę, że dokonując czołgowego ataku na siedzibę parlamentu, B. Jelcyn zniszczył demokrację rosyjską. Nie będzie jednak dalekie od prawdy stwierdzenie, że później ją ratował. Konstytucja, którą uchwalono w 1993 r., dała prezydentowi Rosji znaczne uprawnienia, tak w stosunku do Dumy (rosyjskiego parlamentu), jak i do rządu, który de facto jest gabinetem prezydenckim, zaś stosunki między władzą ustawodawczą i wykonawczą zyskały w literaturze miano „superprezydencjalizmu" (Michael McFaul). Pozwoliło to B. Jelcynowi powoływać i odwoływać premierów wedle własnego uznania. Konstytucja, uznana przez publicystów za „narzędzie polityczne o wielkiej sile rażenia", nie posłużyła jednak za instrument w walce z regułami demokratycznej gry. Przede wszystkim nie została zablokowana rywalizacja polityczna. Od 1993 r. w Rosji elekcje parlamentarne i prezydenckie były przeprowadzane w konstytucyjnych terminach. Inna rzecz, że ich wpływ na ewolucję sytuacji politycznej był niewielki. Wybory parlamentarne z 1999 r. nie przyniosły żadnego decydującego rozstrzygnięcia, choć sukces tzw. „partii władzy" Miedwied' (skupionej wokół premiera Władimira Putina) ułatwił Jelcynowi rozegranie kwestii sukcesji. W przedostatni dzień 1999 r. spektakularnie zrezygnował on ze stanowiska głowy państwa, desygnując na swojego następcę właśnie W. Putina -ostatniego powołanego przez siebie premiera. Posunięcie to w decydującym stopniu ograniczyło poziom rywalizacyjności elekcji prezydenckiej w marcu 2000 r., zakończonej zwycięstwem W. Putina już w I turze. Przy tej okazji ponownie ujawniło się to, co wydaje się w Rosji najistotniejsze: brak ustabilizowanego systemu partyjnego, który mógłby stanowić ramy rywalizacji politycznej, oraz szczególna pozycja gubernatorów, traktujących niekiedy terytoria poddane ich władzy jako swoiste lenna. Patologie związane ze sposobem sprawowania władzy przez gubernatorów mogą wzmagać pokusę sięgnięcia po środki nadzwyczajne. Przedłużanie się tej sytuacji może z kolei oznaczać zwolnienie i tak niezbyt szybkiego tempa marszu ku demokracji - mimo jednoznacznych deklaracji wykluczających powrót do systemu autorytarnego, złożonych przez W. Putina w momencie objęcia obowiązków prezydenta Rosji. Na ocenę tę nakłada się także dramat Czeczenii, który ujawnia całkowitą niezdolność rozwiązania tego konfliktu przez Kreml drogą pokojową. Niewiele można natomiast powiedzieć o Nigerii, którą Paul Lewis określa jako „kraj permanentnej tranzycji". Od momentu uzyskania niepodległości, tj. od 1960 r., pozostawała ona głównie pod rządami wojskowych (wyjątek to lata 1979-1983). 37 Systemy polityczne współczesnego świata Poczynając od 1985 r., kiedy to władzę w wyniku przewrotu przejął generał I. Baban-gida, zainicjowano działania mające na celu ustanowienie demokracji. Przeprowadzone w 1992 r. wybory prezydenckie zostały unieważnione, a kolejny przewrót wyniósł do władzy następnego generała, S. Abachę. Jak się wydaje, śmierć dyktatora w 1998 r. otwiera drogę ku kolejnym próbom demokratyzacji (w 1999 r. przeprowadzone zostały rywalizacyjne wybory prezydenckie i parlamentarne oraz uchwalono nową konstytucję). Jednakże z oceną politycznej ewolucji Nigerii trzeba się jeszcze wstrzymać. Podobnie można się wypowiedzieć na temat sytuacji politycznej w Indonezji po ustąpieniu generała Suharto, sprawującego dyktatorską władzę od 1965 do 1998 r. Wydarzenia we Wschodnim Timorze oraz ustępliwość cywilnych władz przed armią zdają się świadczyć o możliwości powrotu autorytaryzmu. Z drugiej strony podkreśla się, że wybory parlamentarne z 1999 r. oraz dokonana pięć miesięcy później elekcja prezydencka były w pełni wolne i uczciwe. Czas pokaże, czy Indonezja stanie się trzecią co do liczby ludności demokracją świata, czy - stosując to samo kryterium - powróci do roli drugiej dyktatury, czy wreszcie utrzyma się przez dłuższy czas w „szarej strefie", już choćby z uwagi na konflikty etniczne i niezdolność ich przezwyciężenia. Pobyt w „szarej strefie", choć może się przedłużać, jest wszakże przejściowy. Efektem ewolucji politycznej może być dołączenie do grona państw demokratycznych lub autorytarnych. Czynnikiem przesądzającym kierunek rozwoju politycznego jest nie napotykająca na poważniejsze ograniczenia wola jednostki lub wąskiej grupy albo nieprzewidywalne wydarzenia (nie ulega wątpliwości, że śmierć F. Tudjmana w grudniu 1999 r. zniosła istotną barierę na drodze demokratyzacji Chorwacji). Najczęściej jest to ewolucja w kierunku autorytaryzmu. Ułatwia ją nie tylko konstytucyjna dominacja jednoosobowej władzy wykonawczej, ale przede wszystkim brak porozumienia elit co do wartości demokratycznych reguł gry; przewyższa ją często wartość samej władzy. Nacjonalizm i populizm, do których odwołują się przywódcy polityczni w krajach „szarej strefy", zapewniają poparcie, nierzadko wyrażane w manifestacyjny sposób. Nie sprzyja to rywalizacji programów politycznych, odwołujących się do interesów poszczególnych grup społecznych. Daje natomiast możliwość ukonstytuowania się - na bazie rywalizacyjnych wyborów - tego, co A. Agh nazwał „tyrańską większością", narzucającą swą wolę zarówno opozycji, jak i wszystkim mniejszościom, i odmawiającą pójścia na kompromis w sprawach o doniosłym znaczeniu politycznym. Opóźnia to bez wątpienia proces demokratyzacji, a zwłaszcza rozwój prodemokratycznej kultury politycznej. Dopóki jednak zasada wyłaniania władzy poprzez wolne i uczciwe wybory nie zostaje całkowicie odłożona do lamusa, 38 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie dopóty nadzieja na ukształtowanie i okrzepnięcie demokratycznych rządów nie jest całkiem bezpodstawna. 5. Autorytaryzm nieskonsolidowany Brak rywalizacyjnych wyborów, oznaczający pozbawienie obywateli wpływu na to, kto sprawuje władzę, oraz zapewnienie dostępu do stanowisk publicznych tylko osobom cieszącym się zaufaniem przywódcy politycznego lub grupy rządzącej - to klasyczne właściwości autorytaryzmu: systemu politycznego opartego na braku odpowiedzialności politycznej władzy przed obywatelami i na blokowaniu przed dłuższy czas możliwości ukształtowania się politycznej konkurencji. Skuteczność działań w tym zakresie może stanowić kryterium podziału autorytaryzmu na jego odmianę ułomną i skonsolidowaną. W obu formach wystąpią jednak charakterystyczne cechy wspólne, o których była już mowa: wysoki poziom koncentracji władzy (najczęściej, choć nie tylko, w rękach jednostki), brak rywalizacyjnego systemu partyjnego oznaczający dominację jednej partii (ruchu politycznego), skanalizowanie aktywności politycznej obywateli w ramach partii dominującej, autonomia aparatu represji (zwłaszcza tajnej policji, tropiącej rzeczywistych bądź wyimaginowanych wrogów ustroju) oraz nagminne i nierzadko drastyczne praktyki łamania praw człowieka. Charakterystycznym i dobrze widocznym na zewnątrz przejawem autorytaryzmu jest pozbawienie politycznego znaczenia instytucji parlamentu, który staje się ciałem legitymizującym decyzje podjęte poza nim (w języku angielskim przyjęła się nazwa rubber-stamp parliaments). Dla niektórych autorów jest to zresztą czynnik przesądzający o autorytarnym kształcie rządów. Za F. Ryszką możemy przytoczyć charakterystyczną definicję E. Noltego z 1962 r., utożsamiającą autorytaryzm z każdą formą ustrojową, „w której przyznaje się wyższą pozycje innemu składnikowi władzy naczelnej niż parlament". Choć polski politolog pogląd ten zakwestionował, to jednak sam wskazał na liczne przykłady, które taką definicję uzasadniają. Dodajmy w tym miejscu również, że w pewnej grupie współczesnych państw możemy zetknąć się z długotrwałą lub czasową rezygnacją w ogóle z instytucji wyborów powszechnych, niezależnie od tego, czy mają one rywalizacyjny, czy pozorny charakter. W 2000 r. zarejestrowano 24 takie kraje, a wśród nich m.in.: Afganistan, Angolę, Białoruś, Birmę, oba państwa kongijskie, Libię, Pakistan, Rwandę oraz absolutne monarchie bliskowschodnie. Autorytaryzm, który nazywamy w niniejszej pracy nieskonsolidowanym lub ułomnym, to taki, w którym - na skutek zaplanowanej „nieszczelności" systemu, nieza- 39 Systemy polityczne współczesnego świata mierzonych efektów działań ekipy rządzącej lub jej nieudolności - pojawia się, choćby ograniczona, możliwość ekspresji niezadowolenia społecznego i postawienia żądania zmiany reguł politycznej gry. Innymi słowy, autorytaryzm nieskonsolidowany dopuszcza istnienie ograniczonej opozycji, choć rozwiązania instytucjonalne stoją na straży tego, by nie doszła ona do władzy. Klasycznymi przykładami będą tu i fran-kistowska Hiszpania od połowy lat 60., i Portugalia z okresu „wiosny politycznej", tj. po nominacji M. Caetano na stanowisko szefa rządu, i Polska w latach 1980-1981 oraz po 1986 r., i ZSRR od momentu objęcia funkcji sekretarza generalnego KPZR przez M. Gorbaczowa, i Węgry pod koniec lat 80. We wszystkich tych krajach proces demokratyzacji został w końcu uruchomiony, ale przykładem autorytaryzmu ułomnego jest również Algieria, w której efektu tego nie udało się dotychczas osiągnąć. Teoretycy analizujący proces przejścia Hiszpanii od autorytaryzmu do demokracji, podkreślają fakt, że istotnym ułatwieniem pokojowej ewolucji politycznej był charakter reżimu frankistowskiego w ostatniej fazie jego istnienia. Juan Linz akcentuje zwłaszcza rolę ograniczonego pluralizmu (istnienie i rozwój społeczeństwa obywatelskiego), niejednolitość ideologiczną ruchu politycznego stanowiącego społeczne zaplecze dyktatora oraz zjawisko tzw. semiopozycji, którą stanowią grupy polityków krytycznych wobec reżimu, ale nie podważających jego podstaw i nie kwestionujących jego legitymizacji. Zdaniem J. Linza, semiopozycja przypomina nieco „opozycję w koalicji rządzącej", występującą w krajach demokratycznych, różniąc się jednak od tej ostatniej tym, że nie ponosi odpowiedzialności przed obywatelami. Jak wskazuje przykład Hiszpanii - a także, przy zachowaniu wszystkich proporcji, ZSRR, Polski i Węgier - działalność semiopozycji może stworzyć sprzyjające warunki do uruchomienia procesu demokratyzacji bez uciekania się do krwawego bądź bezkrwawego przewrotu politycznego. Z drugiej strony liberalizacja nie zawsze prowadzi bezpośrednio do upadku autorytaryzmu, czego dowodzi przykład Polski. Po bezprecedensowym wmontowaniu w system polityczny w 1980 r. niezależnych od komunistycznej partii związków zawodowych nastąpiła reakcja władz w postaci wprowadzenia stanu wojennego, oznaczającego nie tylko zmasowaną represję wobec opozycji, ale także pozbawienie wpływu politycznego tych zwolenników liberalizacji, którzy tworzyli polską „semiopozycję". Ponowna liberalizacja reżimu nastąpi dopiero kilka lat później, a jej umowny próg wyznaczy decyzja o zwolnieniu więźniów politycznych, podjęta jesienią 1986 r. Liberalizacja autorytaryzmu, polegająca na rozszerzeniu zakresu swobód obywatelskich (w tym zwłaszcza swobody wypowiedzi) oraz na stworzeniu limitowanych możliwości organizowania się dla celów politycznych, nie jest równoznaczna z roz- 40 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie poczęciem procesu demokratyzacji. Autorytaryzm - choćby podlegający liberalizacji - nie stwarza warunków dla autentycznej rywalizacji politycznej, wyznaczając wyborom rolę wyłącznie aprobującą: zarówno w stosunku do istniejącego porządku politycznego, jak i do dzierżycieli władzy. Ograniczenie cenzury oraz dopuszczenie opozycji do parlamentu stanowią jednakże wyłomy w autorytarnej logice i mogą doprowadzić do erozji systemu. Oznacza to jego dekonsolidację w tym sensie, że pogłębia lukę pomiędzy wartościami uzasadniającymi jego istnienie (wizją nowego ładu społecznego) a normami i zachowaniami kształtującymi praktykę polityczną. Autorytaryzm ułomny - jeśli oprzeć się na wymienionych wyżej przykładach -może stworzyć warunki dla zorganizowania się sił prodemokratycznych i przejęcia przez nie władzy, celem ustanowienia i konsolidacji nowych reguł gry politycznej. Zupełnie odmiennym przykładem ułomnego autorytaryzmu jest Algieria - kraj, w którym próba przejścia do demokracji poprzez zorganizowanie rywalizacyjnych wyborów zakończyła się użyciem przemocy wobec zwycięskiej antydemokratycznej opozycji. Przypomnijmy, że rządzący Algierią od momentu uzyskania niepodległości Front Wyzwolenia Narodowego (realizujący koncepcję tzw. socjalizmu algierskiego) zdecydował się na stopniową liberalizację polityczną w latach 80., doprowadzając do rywalizacyjnych wyborów, najpierw do władz lokalnych (1990 r.), później - do parlamentu (1991 r.). W wyborach lokalnych zwyciężył fundamentalny islamski Front Ocalenia Narodowego (FIS), zdobywając ponad połowę głosów. Taki sam wynik przyniosła pierwsza tura wyborów parlamentarnych przeprowadzona w grudniu 1991 r. Podstawą programu politycznego FIS była likwidacja „burżuazyjnej" demokracji i stworzenie islamskiego państwa wyznaniowego na wzór Iranu. Przy aprobacie państw zachodnich wyniki wyborów zostały unieważnione, FIS - zdelegalizowany, zaś władzę przejęła armia. Doszło do krwawej i przedłużającej się wojny domowej. Próby normalizacji politycznej, obejmujące również rokowania z przedstawicielami ugrupowań muzułmańskich, nie powiodły się. Po przyjęciu w 1996 r. w drodze referendum nowej konstytucji wzmocnieniu uległa pozycja prezydenta, nie doszło natomiast do uzgodnienia zasad międzypartyjnej rywalizacji politycznej. W wyborach parlamentarnych z 1997 r. zwyciężyło proprezydenckie Zgromadzenie Narodowe na Rzecz Demokracji (RND). Po zbojkotowanych przez partie islamskie wyborach prezydenckich z 1999 r., w wyniku których stanowisko głowy państwa objął Abdelaziz Bouteflika (74% poparcia), ukształtowała się trójpartyjna koalicja skupiona wokół RND i stanowiąca polityczne zaplecze prezydenta, który nadal stoi przed dylematem, czy prowadzić rokowania z ugrupowaniami fundamentalistycznymi (nie kryjącymi zamiaru odejścia od demokratycznej rywalizacji), czy też kontynuować ograniczoną rywalizację, wykluczającą partie cieszące się znacznym poparciem. 41 Systemy polityczne współczesnego świata Autorytaryzm ułomny występuje także w tych państwach, w których istnieją pozory rywalizacyjnych wyborów. Najbardziej charakterystycznym współczesnym przykładem jest Iran, będący dyktaturą wyznaniową. Konstytucja z 1979 r. formułuje zasadę, że system rządów Iranu opiera się na wierze w jedynego Boga, w boskie pochodzenie praw i w sąd ostateczny, a wszystkie normy prawne stanowione przez państwo winny być zgodne z normami Koranu. Znajduje to wyraz w swoistej strukturze władzy państwowej, którą tworzą republikańskie organy wybieralne (prezydent i parlament) oraz organy specyficznie islamskie: Rahbar (sprawujący władzę w imieniu zaginionego XII imama - Mahdiego) oraz Rada Strażników (Shura e nigah-bar), kontrolująca zgodność ustawodawstwa z Koranem i aprobująca kandydatów na deputowanych do parlamentu, w którym zdecydowaną większość mają ortodoksyjni lub umiarkowani islamiści. Jednakże wybory parlamentarne z marca 2000 r. wskazują na możliwość przejęcia władzy przez zwolenników reform, choć nie przesądzają ich powodzenia. Jeszcze inną odmianę autorytaryzmu ułomnego odnajdziemy w praktyce politycznej Serbii i Białorusi. Konstytucje obu tych krajów gwarantują zarówno swobodę zakładania partii politycznych, jak i przeprowadzanie cyklicznych, rywalizacyjnych wyborów. W ich wyniku do władzy doszli S. Milośević w Serbii oraz A. Łukaszenka na Białorusi. Choć zasada wyłaniania władz w drodze wyborów nie została przez nich uchylona, to praktyka polityczna potwierdziła w pełni autorytarne zapędy obu prezydentów. Zarówno w Serbii, jak i na Białorusi parlament został pozbawiony realnej władzy, a prawa opozycji uległy znacznemu ograniczeniu. Osiągnięto to likwidując niezależność środków masowego przekazu oraz odsuwając od stanowisk publicznych ludzi, którzy okazali się, zdaniem prezydentów, nielojalni. Jeśli idzie o przestrzeganie praw politycznych i swobód obywatelskich, w ostatnim przeglądzie Free-dom House oba kraje zostały zakwalifikowane jako łamiące prawa człowieka. Przeciw uznaniu ich za przykład skonsolidowanego autorytaryzmu przemawia jednak fakt utrzymania zasady rywalizacyjnych wyborów oraz limitowana, ale nie zakazana całkowicie, aktywność opozycji politycznej. Warto jednak podkreślić, że mimo niekorzystnych warunków dla opozycji, jesienią 2000 r. dokonało się to, co jeszcze nieco wcześniej wydawało się całkowicie nierealne, a mianowicie usunięcie S. Milośevica w wyniku przegranych przez niego wyborów prezydenckich. Nieustabilizowany system partyjny Serbii oraz utworzenie niespójnej politycznie koalicji, skupionej wokół osoby nowego prezydenta Vojislava Kosztunicy, mogą jednak okazać się poważną barierą na drodze ukształtowania i okrzepnięcia demokratycznych standardów życia politycznego. 42 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie 6. Autorytaryzm skonsolidowany W przeciwieństwie do autorytaryzmu ułomnego, autorytaryzm skonsolidowany oznacza wzajemne dostosowanie wszystkich elementów reżimu politycznego: wartości i norm odnoszących się do uzyskiwania i sprawowania władzy z rozwiązaniami instytucjonalno-proceduralnymi i zachowaniami politycznymi. Aksjologiczną podstawą autorytaryzmu jest negacja wartości oraz instytucji demokracji liberalnej: konieczności przestrzegania praw politycznych i wolności obywatelskich, podziału władzy oraz ograniczenia jej arbitralności, rządów prawa, uznania autonomicznej wobec państwa (lecz nie prywatnej) sfery społeczeństwa obywatelskiego, pluralizmu kulturowego i politycznego oraz nieskrępowanej, zinstytucjonalizowanej rywalizacji politycznej. W ich miejsce autorytaryzm proponuje przyporządkowanie jednostek szerszym grupom społecznym, do których przynależą (klasie, wspólnocie wyznaniowej, narodowi, rasie), konieczność stworzenia i utrzymania ładu społecznego - także za pomocą represji wobec wszystkich, którzy go naruszają, w tym zwłaszcza tych, którzy ustawiają się w opozycji wobec systemu lub rządzących - koncentrację władzy oraz, co wydaje się najistotniejsze, bezalternatywność polityczną (zmiana polityki może być jedynie wyrazem woli ośrodka przywódczego, który - nie ponosząc odpowiedzialności przed kimkolwiek, „prócz Boga i historii" - samodzielnie decyduje o celach i środkach politycznych). Zanegowanie wartości i instytucji demokracji liberalnej, w tym zwłaszcza instytucji przedstawicielstwa, umożliwia realizację zadań szczególnych (zdobycia „przestrzeni życiowej", zbudowania społeczeństwa bez-klasowego, stworzenia „prawdziwej władzy ludu", nadania normom religijnych statusu norm prawnych, podziału na obywateli „pierwszej" i „drugiej" kategorii itd.). Przykłady autorytaryzmu skonsolidowanego to - w perspektywie historycznej -przede wszystkim ideologicznie zorientowane dyktatury określane jako totalitarne: nazizm i komunizm. O ile jednak totalitaryzm hitlerowski przetrwał tylko do 1945 r., 0 tyle widmo komunizmu krążyło po Europie (choć tylko Srodkowo-Wschodniej 1 Wschodniej) do przełomu lat 80. i 90. Odrzucający wartości, zasady i procedury demokracji liberalnej komunizm przechodził różne stadia rozwojowe, przez cały czas jednak zachowując główne pryncypia ustrojowe: jednolitość władzy państwowej, kierowniczą rolę partii oraz zakaz działania opozycji. Najbardziej wynaturzone cechy komunistycznej dyktatury ujawniły się ZSRR (Archipelag „Gułag", polityczna rola tajnej policji, zanik praworządności, kult jednostki), w Chinach w trakcie „rewolucji kulturalnej" oraz w Kambodży podczas ludobójczych rządów Czerwonych Khmerów wiatach 1975-1978. Ten typ systemu politycznego reprezentują nieliczne już 43 Systemy polityczne współczesnego świata dzisiaj kraje: Chiny (co prawda zamieszkane przez 1/5 ludności świata), Wietnam, Demokratyczna Ludowa Republika Korei i Kuba. Podobny mechanizm władzy odnajdziemy w Libii, stanowiącej wedle Zielonej książki autorstwa Muammara al-Kad-dafiego przykład kraju podążającego drogą wskazaną przez „Trzecią Teorię Światową", będącą negacją tak kapitalizmu, jak i euroazjatyckiego komunizmu. Ideologia wyłożona w Zielonej książce sprowadza się do negacji takich zasad, jak podział władz czy reprezentacja, oraz takich instytucji politycznych, jak parlament, referendum czy partie polityczne, i do postulatu zastąpienia ich systemem kongresów ludowych -jedynym rozwiązaniem zapewniającym faktyczną władzę ludu oraz zwiastującym „prawdziwą wolnos'ć mas ludowych i szczęśliwe zrzucenie kajdan nałożonych im przez podmioty władzy". Klasyczny autorytaryzm skonsolidowany charakteryzował większość krajów Ameryki Łacińskiej w okresach, gdy w wyniku zamachu stanu władzę zawłaszczały junty wojskowe. Po II wojnie światowej to oczywiście rządy A. Stroessnera w Paragwaju (1954-1989), A. Pinocheta w Chile (1973-1988, choć zakończone niespodziewanym referendum, w wyniku którego dyktator - zachowując poprzez armię kontrolę nad systemem politycznym - przekazał władzę politykom cywilnym, otwierając drogę ku wielopartyjnej rywalizacji), dyktatura H. Banzera w Boliwii (1971-1978) czy rządy wojskowych w Argentynie (1976-1982), Brazylii (1964-1974), Peru (1948--1956 i 1965-1975), Wenezueli (1948-1958) i Urugwaju (1972-1980). To wreszcie despotyczne dyktatury w Ameryce Środkowej (reżimy R. Trujillo w Dominikanie wiatach 1930-1960, F. Duvaliera w Haiti wiatach 1958-1971 r. oraz rządy rodziny Somozów w Nikaragui wiatach 1937-1979, zastąpione zresztą komunizującą dyktaturą sandinistów, trwającą do 1989 r.), okupione krwią tysięcy ofiar rządowych represji. Podobny model systemu politycznego odnajdziemy w Indonezji, zwłaszcza w czasie rządów generała Suharto (1966-1998), i na Filipinach (dyktatura R Marco-sa, 1972-1986). Jak podkreśla Adrian Karatnycky, komentator badań przeprowadzonych przez Fre-edom House w 1998 r., najmniej otwarty na procesy demokratyzacyjne jest świat islamski. Żaden z krajów reprezentujących ten krąg kulturowy nie jest liberalną, skonsolidowaną demokracją; nieliczne (Turcja, Mali) mogą być zaliczone do grona demokracji nieskonsolidowanych. W większości krajów islamskich (zwłaszcza na Bliskim Wschodzie) funkcjonują reżimy określane za Maxem Weberem jako „suł-tańskie". Opierają się one na wymuszonym posłuszeństwie poddanych, gwarantowanym na ogół obecnością armii, niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z republiką (Irak, Jemen, Liban, Syria), czy z monarchią (Arabia Saudyjska, Bahrajn, 44 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie Jordania, Katar, Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie). Ten model systemu politycznego odnajdziemy również w postradzieckich islamskich republikach azjatyckich (Uzbekistan, Tadżykistan, Turkmenistan), których prezydenci (z reguły byli sekretarze partii komunistycznej) sprawują absolutną władzę, zapewniając sobie jej doży-wotność, nadając sobie wymyślne tytuły oraz odnajdując szczególnych przodków (władca Turkmenistanu Saparmurad Nijazow nosi tytuł Turkmenbaszy - Głowy Wszystkich Turkmenów, zaś powołana przezeń komisja historyków ustaliła, że jest on w prostej linii potomkiem Aleksandra Macedońskiego). W państwach islamskich nie istnieje opozycja - w niektórych z nich działalność partii politycznych jest zakazana (Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman, ZRA), w innych działają jako jedyna siła polityczna islamskie fronty narodowe (Irak, Jemen, Syria), w jeszcze innych stanowisko deputowanych obejmują bezpartyjni (Jordania), w większości z nich parlament ma wyłącznie kompetencje doradcze. Efektem stosowanej na Bliskim Wschodzie praktyki politycznej jest wykluczenie opozycji z życia politycznego, nawet jeśli, jak w Tunezji, gwarantuje się jej określony (niewielki) procent miejsc w parlamencie (w 182-osobowym Majlisie 34 miejsca przypadają ugrupowaniom opozycyjnym). „Trzecia fala" demokratyzacji doprowadziła do upadku wielu skonsolidowanych reżimów autorytarnych. Liczba państw, które są choćby tylko ułomnymi, nieliberal-nymi demokracjami, stale wzrasta (w roku 1987 było ich według Freedom House 69, od 1995 r. liczba demokracji elektoralnych wynosi 117). Wzrasta też liczba ludzi żyjących w krajach, w których przestrzegane są podstawowe wolności człowieka, w których może on decydować o tym, komu powierzyć władzę, i w których może za pomocą kartki wyborczej wystawić rządzącym rachunek. I choć autorytaryzm nie powiedział zapewne ostatniego słowa, nie wydaje się on być u progu XXI wieku typem ustroju politycznego, do którego należy przyszłość. 7. Demokracja i autorytaryzm - płaszczyzny analizy Na koniec niniejszych rozważań sformułujemy podstawowe założenia metodologiczne naszego studium. Podejmując zadanie analizy znacznej liczby systemów politycznych różniących się pod tak licznymi względami, niezbędne jest wypracowanie schematu analizy, który pozwoli na znalezienie klucza umożliwiającego ich wielowymiarową komparatystykę. Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że badania porównawcze odnoszą się na ogół do przypadków empirycznych mieszczących się 45 Systemy polityczne współczesnego świata w ramach tej samej kategorii teoretycznej. Stosunkowo wiele miejsca poświęcono na przykład komparatystyce współczesnych skonsolidowanych demokracji lub ich elementów składowych, takich jak reżim polityczny, prawo wyborcze czy systemy partyjne. Chętnie porównuje się systemy demokratyzujące się, wskazując na różnice pomiędzy procesem demokratyzacji w Europie Południowej, Ameryce Łacińskiej czy Europie Środkowo-Wschodniej. Brak jest natomiast dojrzałych koncepcji metodologicznych, które miałyby uniwersalne zastosowanie i dały się zaaplikować do badań porównawczych nad wszystkimi systemami politycznymi, niezależnie od tego, czy mają one demokratyczny, czy autorytarny charakter. Opracowanie nasze nie jest próbą wypracowania takiej koncepcji, a jedynie jej wstępną propozycją. Jako punkt wyjścia dla bardziej szczegółowych analiz przyjęliśmy założenie trójwarstwowej struktury obiektu badań, który stanowi dowolny system polityczny. Pierwszą z tych warstw jest podłoże społeczno-kulturowe, charakteryzowane przede wszystkim przez pryzmat struktury dominujących konfliktów i podziałów politycznych (tj. rozstrzyganych przy użyciu instrumentów władzy państwowej). Analiza podłoża społeczno-kulturowego obejmuje ustalenie tego, czy mamy do czynienia ze społeczeństwem jednolitym (homogenicznym), czy też sfragmenta-ryzowanym - na bazie takich czynników, jak narodowość, język czy też religia. Innym elementem podłoża społeczno-kulturowego jest tradycja rozwiązywania konfliktów, wspierana przez dominujący typ kultury politycznej oraz aspiracji i lojalności politycznych. Jeszcze innym - istnienie (bądź nieistnienie) społeczeństwa obywatelskiego. Analiza tej warstwy systemu politycznego jest domeną zainteresowania głównie socjologii i historii. Warstwę drugą stanowi układ instytucjonalny, obejmujący ramy organizacyjne zachowań politycznych. Tworzy je całokształt norm wyznaczających strukturę i działanie instytucji funkcjonujących w obszarze władzy publicznej. Do norm tych zaliczamy zasady ustrojowe (jak np. podział lub jedność władzy) oraz większość norm konstytucyjnych regulujących sposób powoływania organów państwowych i relacje pomiędzy poszczególnymi ośrodkami władzy (np. pomiędzy legislatywą i egzekutywą). Układ instytucjonalny tworzą też normy charakteryzujące polityczną pozycję jednostek (prawa i wolności obywatelskie). Jest on przedmiotem szczególnego zainteresowania nauk prawnych. Pomiędzy układem instytucjonalnym a podłożem spo-łeczno-kulturowym każdego systemu politycznego zachodzi sprzężenie zwrotne: typ konfliktów i podziałów społecznych determinuje kształt instytucji politycznych, których działanie może owe konflikty i podziały zaostrzać bądź uśmierzać. Co wymaga szczególnego podkreślenia, układ instytucjonalny jest czynnikiem poddającym się 46 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie zaplanowanej aktywności człowieka, stanowiąc przedmiot inżynierii politycznej. Zmiany instytucjonalne są stosunkowo łatwe do wprowadzenia - pod warunkiem osiągnięcia porozumienia przez znaczących aktorów politycznych. Inna rzecz, że bardzo często jest ono trudne do osiągnięcia. Tym, w czym wyraża się istota systemu politycznego, jest struktura rywalizacji politycznej - przejawiająca się w zachowaniach podejmowanych przez jego uczestników. Element ten stanowi trzon każdego systemu politycznego i - w przeciwieństwie do dwóch poprzednich, którymi interesują się inne dyscypliny naukowe, takie jak socjologia, historia czy prawo - pozostaje w centrum uwagi politologii. Struktura rywalizacji politycznej jest determinowana z jednej strony charakterem podłoża społeczno-kulturowego, z drugiej natomiast - kształtem układu instytucjonalnego, który, jak była już o tym mowa, stanowi jej organizacyjne ramy. Nie jest to jednak oddziaływanie jednostronne; kształt i charakter rywalizacji (jawna, ukryta, konsen-sualna, agresywna itp.) wpływają na postawy polityczne ludzi oraz na rozwiązania instytucjonalne. Analizując strukturę rywalizacji politycznej, kierujemy swą uwagę przede wszystkim na partie polityczne i ich strategie, determinujące charakterystykę systemu partyjnego, na działalność grup nacisku oraz na przejawy partycypacji politycznej obywateli. Wyodrębnienie powyższych płaszczyzn analizy może ułatwić odpowiedź na pytanie o perspektywy demokracji - jedno z kluczowych zagadnień, przed którymi staje politologia u progu XXI wieku. Formułujemy hipotezę, że najmniejsze szansę rozwoju mają systemy nieskonsolidowane - tj. te, które charakteryzują się niskim poziomem spójnoici podłoża społeczno-kulturowego, układu instytucjonalnego oraz struktury rywalizacji politycznej. Niedopasowanie do siebie trzech „warstw" systemu politycznego stanowi poważną siłę destrukcyjną, powodującą zmiany oczekiwań, a w rezultacie norm lub zachowań politycznych. Dlatego właśnie to, co określiliśmy wyżej jako demokracje nieskonsolidowane, „szarą strefę" oraz ułomny autorytaryzm, traktujemy jako przejściowe formy polityczne. Nie rozstrzyga to podstawowego dylematu: czy przyszłość należy do skonsolidowanych demokracji, czy do skonsolidowanego autorytaryzmu? Czy bariery kulturowe (podłoże społeczno--kulturowe) umożliwiają „eksport" demokracji liberalnej do krajów spoza kręgu cywilizacji zachodniej? Czy rozwiązania autorytarne mogłyby zostać zaakceptowane w społeczeństwach żyjących w skonsolidowanych demokracjach? Czy wreszcie przepaść między universum demokracji i autorytaryzmu pogłębi się, stanowiąc swoisty przejaw wojny między - jak ujął to Beniamin Barber - Dżihadem a MacŚwiatem? 47 Systemy polityczne współczesnego świata W ostatnim roku XX wieku trudno o jednoznaczną odpowiedź. Zbyt wiele bowiem można przytoczyć faktów, które przemawiają za całkowicie przeciwstawnymi hipotezami. Upadek komunizmu, niemal globalne odrzucenie autorytaryzmu w Ameryce Południowej, próby recepcji demokratycznych wzorców w niektórych państwach Azji i Afryki zdają się być poważnym argumentem na rzecz obwieszczenia ostatecznego zwycięstwa liberalnej demokracji - jak uczynił to Francis Fukuyama. Z drugiej strony nie można pominąć faktu, że świat islamski liczący ponad 900 min wyznawców pozostaje nadal oporny wobec rozprzestrzeniania się wolności politycznych i osobistych w ich liberalnym rozumieniu (według Freedom House, w 1998 r. spośród 43 krajów charakteryzujących się muzułmańską większością tylko jeden - Mali - można było uznać za respektujący wolności obywatelskie; pozostałe bądź je ograniczały, bądź łamały). Choć, jak podkreśla Samuel Huntington, doktryna islamu nie jest całkowitym zaprzeczeniem demokracji (tak w sensie aksjologicznym, jak i proceduralnym), to muzułmański fundamentalizm zdaje się być - przynajmniej w momencie, w którym piszemy te słowa - barierą dla wprowadzenia rządów opartych na konkurencji politycznej oraz porozumieniu. Świadczą o tym wydarzenia w Algierii czy w Nigerii, w których to krajach próbom demokratyzacji towarzyszy eskalacja konfliktu wewnętrznego na tle prób wprowadzania siłą modelu państwa wyznaniowego. Niezbyt zachęcające są także dotychczasowe doświadczenia Rosji i niektórych byłych republik radzieckich. Symptomy „zmęczenia materiału" dostrzegamy także w skonsolidowanych demokracjach, w których do głosu dochodzą siły przeciwne liberalnemu pojmowaniu wolności (austriackie wybory z 1999 r. i tryumf partii J. Haidera, wzrost notowań nacjonalistycznej Duńskiej Partii Ludowej, którą kieruje Pia Kjąrs-gaard). Mając na uwadze te fakty, trudno dziwią się sceptycyzmowi, który wyrażają coraz częstsze polemiki ze stanowiskiem F. Fukuyamy. Nie sposób jednak zaprze-czyą, że spośród rozlicznych alternatyw dla liberalnej demokracji żadna nie okazała się dostatecznie atrakcyjna poza kręgiem kulturowym, w którym została sformułowana. Demokracja liberalna, jako jedyna forma polityczna, dowiodła swej efektywności w różnych warunkach społeczno-kulturowych. I być może jest to główny powód, by cenić ją wyżej niż wszystko to, co proponują jej krytycy. 48 Demokracja i autorytaryzm we współczesnym świecie Tabela 1. Lista państw uznanych w 1998 r. przez Freedom House za gwarantujące wolność (liberalne demokracje) REGION KRAJ AFRYKA Benin, Botswana, Malawi, Mali, Mauritius, Namibia, Republika Zielonego Przylądka, Sao Tomś i Prfncipe, Republika Południowej Afryki AMERYKA PÓŁNOCNA Kanada, Stany Zjednoczone Ameryki Płn. AMERYKA ŚRODKOWA Bahamy, Barbados, Belize, Dominika, Dominikana, Grenada, Honduras, Jamajka, Kostaryka, Nikaragua, Panama, Saint Christopher i Nevis, Saint Lucia, Saint Vincent i Grenadyny, Salwador, Trynidad i Tobago AMERYKA POŁUDNIOWA Argentyna, Boliwia, Chile, Ekwador, Gujana, Urugwaj, Wenezuela AUSTRALIA 1 OCEANIA Australia, Kiribati, Mikronezja, Nauru, Nowa Zelandia, Palau, Papua-Nowa Gwinea, Samoa, Wyspy Marshalla, Wyspy Salomona AZJA Filipiny, Indie, Izrael, Japonia, Korea Południowa, Mongolia, Tajlandia, Tajwan EUROPA ZACHODNIA Andora, Austria, Belgia, Cypr, Dania, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Islandia, Liechtenstein, Luksemburg, Malta, Monako, Niemcy, Norwegia, Portugalia, San Marino, Szwajcaria, Szwecja, Wielka Brytania, Wiochy EUROPA ŚRODKOWOWSCHODNIA Bułgaria, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Węgry Źródło: Journal ofDemocracy 1999, vol. 10, nr 1, ss. 124-125. 49 Rozdział II Pojęcie i funkcje partii politycznych 1. Kategoria partii politycznej Istnieje szereg definicji partii politycznej. Propozycje zgłaszane przez poszczególnych autorów niejednokrotnie różnią się między sobą, choć w zdecydowanej większości przypadków wynika to z obranej przez nich perspektywy postrzegania partii politycznej. Partia polityczna jako instytucja aktywna w sferze działań politycznych na pewno winna być analizowana w sposób wielopłaszczyznowy, co oznacza, iż zróżnicowanie funkcji przez nią wypełnianych, i to w układzie powiązań społecznych, publicznych czy nawet organizacyjnych, pozwala na traktowanie jej zarówno w kontekście otoczenia, w którym działa, jak i pewnych właściwości typowych dla niej samej jako szczególnego typu organizacji politycznej. Wielu autorów akcentuje jednak w swoich definicjach jeden lub kilka aspektów funkcjonowania partii, przypisując im wyjątkowe znaczenie dla określenia jej istoty. Na pewno najbardziej rozpowszechnione są tzw. definicje wyborcze partii politycznej, a to chociażby z tego względu, że najsilniej kojarzone są z demokratycznym otoczeniem, w ramach którego przyszło im spełniać określone funkcje. Partia traktowana jest jako dobrowolna organizacja polityczna, której zasadniczym celem jest zdobycie lub utrzymanie władzy państwowej. Skoro w demokracjach jedynym instrumentem służącym osiągnięciu tego celu są wybory, to w definicji tego typu pojawiają się np. stwierdzenia, iż partie wysuwają swoich kandydatów w wyborach powszechnych lub uczestniczą w procesie wyborczym, czyli bezpośrednio w selekcji kandydatów zasiadających w ciałach legislacyjnych, a pośrednio również kandydatów zajmujących stanowiska w ciałach wykonawczych (egzekutywnych). W tego typu definicjach zostaje zaakcentowane z jednej strony szczególne znacznie aktywności wyborczej partii politycznej (środek służący osiągnięciu celu), a z drugiej - fakt, że o specyfice partii jako organizacji politycznej decyduje jej udział w przetargach władczych na poziomie struktury państwa (zasadniczy cel). Pojęcie i junkcje partii politycznych Silnie zaakcentowany element wyborczy znajdujemy w tzw. definicjach prawnych partii politycznej, zamieszczonych w ustawach o partiach politycznych lub (i) w konstytucjach. W ten sposób następuje proces prawnej instytucjonalizacji partii politycznej, zjawisko szczególnie widoczne po II wojnie światowej. Z reguły w definicjach tych partia postrzegana jest jako organizacja biorąca udział w życiu publicznym kraju, której zasadniczymi funkcjami - obok funkcji wyborczej (wysuwanie i popieranie kandydatów) - są funkcja rządzenia (sprawowanie władzy publicznej) oraz funkcja artykulacji interesów i potrzeb obywateli (wyrażanie woli politycznej narodu). W definicjach prawnych partii politycznej pojawia się z reguły silniej lub słabiej zaakcentowany element negatywny - które organizacje polityczne z racji celów, do osiągnięcia których dążą, czy też metod, które stosują lub zamierzają stosować, nie mogą zostać uznane za partie polityczne (odmowa rejestracji lub groźba delegalizacji). Np. w portugalskiej ustawie o partiach politycznych znajduje się stwierdzenie, iż partie polityczne muszą w sposób demokratyczny uczestniczyć w życiu publicznym kraju, stosując się do konstytucyjnych praw i zasad. Z kolei polska ustawa o partiach mówi o stosowaniu demokratycznych metod w procesie wpływania na kształtowanie polityki państwa lub sprawowania władzy publicznej. Art. 13 tej ustawy zawiera dość szczegółowy katalog cech, których ujawnienie się w aktywności partii politycznej może stać się podstawą do jej delegalizacji (np. odwoływanie się do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, szerzenie nienawiści rasowej i narodowościowej). Art. 21 niemieckiej ustawy zasadniczej stanowi, iż porządek wewnętrzny partii musi odpowiadać zasadom demokratycznym (ust. 1), a partie, które swymi celami lub zachowaniem się ich zwolenników zmierzają do naruszenia lub obalenia wolnościowego demokratycznego porządku ustrojowego lub zagrożenia trwałości Republiki, są sprzeczne z konstytucją (ust. 2). Podobny w charakterze zapis znajdujemy np. w konstytucji Włoch. Konstytucja Korei Południowej z 1987 r. w art. 8 ust. 1 gwarantuje funkcjonowanie pluralistycznego systemu partyjnego, opartego na wolności w tworzeniu partii politycznych. Muszą one jednak być demokratyczne, jeżeli chodzi o formułowane cele, strukturę organizacyjną oraz formy aktywności (ust. 2). Podobnie stanowi art. 69 konstytucji Turcji z 1982 r. Partie polityczne znajdujemy jednak nie tylko w państwach demokratycznych, ale również w reżimach autorytarnych, totalitarnych czy też takich, które dopiero są w trakcie procesu demokratyzacji i istnieją uzasadnione obawy, czy przeprowadzone w nich wybory można określić jako wolne i w pełni rywalizacyjne. Uwzględniając w definicji partii politycznej i takie sytuacje, należałoby przyjąć, iż jest to organizacja 51 Systemy polityczne współczesnego świata polityczna, która dąży do zdobycia władzy publicznej lub stara się ją utrzymać nie tylko metodami demokratycznymi (mechanizm wyborczy), aJe również przy wykorzystaniu całkiem odmiennych instrumentów i metod, takich jak np. rewolucyjny przewrót, ideologiczna racjonalizacja legitymacji, stosowanie przemocy i terroru, plebiscytarny lub symboliczny charakter elekcji. W ten sposób oczywiste staje się, że tym, co łączy partie polityczne w reżimach demokratycznych i niedemokratycznych (quasi-demokratycznych), jest dążenie do zdobycia władzy ewentualnie jej utrzymania, środki zaś temu służące mogą być różnorodne i „jakościowo" odmienne z racji uznawanych w określonym układzie wartości i sposobów legitymowania władzy. W pewnych sytuacjach, określmy je mianem rewolucyjnych (np. tworzenie nowego ustroju politycznego, przewrót polityczny, zamach „pałacowy"), pojawiają się dość często organizacje, których liderzy świadomie unikają nazwania ich mianem partii politycznej, a w ich nazwie pojawiają takie określenia, jak np. „ruch", „kongres", „porozumienie", „konwencja". Powód tego wydaje się dość prosty. Chodzi nie tyle o akcentowanie tego, co dzieli różnorodne grupy społeczne, ale raczej tego, co łączy. Z reguły tożsamość takiej organizacji budowana jest na podstawie kryterium negatywnego, a więc np. stwierdzenia, że różnorodne grupy społeczne łączy niechęć do istniejącego reżimu politycznego i jest to cel zasadniczy, który wymaga od uczestników odsunięcia na plan dalszy interesów sekcjonalnych, jeżeli oczywiście istnieją. Przykładem mogą być organizacje polityczne, które kierowały procesem wyzwalania się krajów afrykańskich spod zależności kolonialnej (lata 60.), a po uzyskaniu niepodległości przekształciły się w ugrupowania dysponujące monopolem w zakresie sprawowania władzy (np. w Ghanie w latach 1960-1966, Malawi, Tanzanii czy Gwinei). Taka „monoorganizacja" winna zostać uznana za partię polityczną, ale z natury rzeczy różni się, i to dość znacznie, od konwencjonalnego sposobu definiowania tego typu organizacji w ramach procedur demokratycznych. W niektórych krajach Europy Wschodniej i Centralnej dominująlcą rolę w procesie przejmowania władzy z rąk komunistów odegrały tzw. organizacje typu „forum" (np. Forum Obywatelskie w Czechach, „Solidarność" w Polsce czy „Sajudis" na Litwie), koalicje różnorodnych sił politycznych, których zasadniczym celem stało się obalenie istniejących reżimów. W obu przypadkach ugrupowania te wypełniały na pewno funkcje typowe dla partii politycznych (przejmowanie władzy), ale ze względu na charakter i rozmiar przeobrażeń, którymi kierowały, musiały posługiwać się niejednokrotnie metodami daleko odbiegającymi od klasycznej alternacji władzy znanej w demokracjach. Wypełniały one określone zadania o charakterze programowym i to stanowiło zasadniczy element tożsamości tych grup. Fakt zdobycia czy przejęcia władzy stanowił prostą kon- 52 Pojęcie i funkcje partii politycznych sekwencję przyjętych założeń programowo-ideologicznych. Ugrupowania te spełniały funkcję, o której bardzo często wspominali klasycy liberalizmu, podnosząc ją do rangi zasadniczej cechy partii politycznej - podejmowały działania służące interesowi narodowemu. W miarę jednak rozwoju tej instytucji w dwudziestowiecznych demokracjach, ta jednorodność programowa (celów i żądań o wymiarze narodowym) jako podstawa definiowania partii politycznej została zastąpiona inną cechą: jej grupową orientacją, ściśle związaną z realizacją interesów sekcjonalnych. Mamy w tym wypadku do czynienia ze swoistym europocentryzmem w definiowaniu partii politycznej. Unikanie przez niektóre ugrupowania polityczne w swej nazwie słowa „partia" to problem szerszej natury, charakterystyczny zarówno dla państw demokratycznych, jak i niedemokratycznych. Różne są również motywy skłaniające elity polityczne do dokonania takiego zabiegu. W państwach o ustabilizowanych wzorcach rywalizacji demokratycznej z reguły chodzi o tzw. partie małe i nowe, które pojawiają się na obrzeżach systemu partyjnego i starają się zaadaptować strategie „antypartyjne" jako sposób zwrócenia uwagi części społeczeństwa (zob. na temat antypartyjności w dalszej części pracy). Jest to więc działanie celowe i intencjonalne, oparte na założeniu, iż przynajmniej część społeczeństwa jest znudzona partyjną logiką rywalizacji, która wcale nie oferuje elektoratowi jasnych alternatyw politycznych. Unikając w nazwie słowa „partia", założyciele takich ugrupowań pragną zaakcentować, iż oto reprezentują interesy „zwykłego" obywatela, masowego wyborcy, nie kierując się jakimikol-wiek sekcjonalnymi uprzedzeniami czy koniunkturalnymi racjami. Z reguły za tego typu populistycznymi strategiami kryje się proste przesłanie polityczne. Oto lider i twórca partii oferuje swoją osobę jako wartość polityczną, przyrzekając bezpośredni - bez „pośredników" partyjnych - kontakt ze społeczeństwem. Tego typu tendencje można zauważyć chociażby wśród ugrupowań politycznych zaliczanych do kategorii populistycznej prawicy (np. włoska Forza Italia). Podobne zjawisko obserwujemy w ugrupowaniach politycznych określanych mianem „personalistycznych", których zasadniczym argumentem w rywalizacji wyborczej staje się osoba lidera (np. partie tego typu w Peru czy w Wenezueli). Warto zwrócić uwagę, iż w systemach niedemokratycznych albo charakteryzujących się erozją procedur demokratycznych unikanie w nazwie ugrupowania słowa „partia" jest również zabiegiem intencjonalnym, zwłaszcza wówczas, gdy dotychczasowy styl rywalizacji partyjnej został negatywnie oceniony przez masowego wyborcę i uznany powszechnie za nieefektywny. Można spotkać również definicje akcentujące inne właściwości czy też cechy partii politycznej niż te, o których już wspomnieliśmy (np. tożsamość programowa czy 53 Systemy polityczne współczesnego świata ideologiczna). Takie jednowymiarowe definicje mogą stać się niejednokrotnie źródłem nieporozumień. Dla niektórych autorów partia polityczna to przede wszystkim organizacja, której zasadniczym celem staje się promowanie określonych interesów grupowych. Należy jednak pamiętać, iż jest to również cecha innego typu organizacji, aktywnych zwłaszcza w ramach struktury społeczeństwa obywatelskiego. Chodzi nam w tym przypadku o grupy interesu czy nawet ruchy polityczne. Można oczywiście wskazać na różnice występujące między partią polityczną a tymi grupami. Po pierwsze, partie polityczne dążą do zdobycia władzy, czego nie można powiedzieć na ogół o grupach interesu. Choć jak wspomniano wcześniej, ruchy polityczne w pewnych ekstremalnych przypadkach również wyznaczają sobie takie cele. Co jednak zrobić z małymi partiami politycznymi, zgłaszającymi kandydatów w wyborach, których jednak celem wcale nie jest zdobycie władzy, a jedynie przetestowanie nowych kwestii problemowych i zaistnienie w świadomości przynajmniej części elektoratu? Określane są one mianem partii „promujących" lub też partii protestu. Bez wątpienia wypełniają one określoną rolę w ramach systemu partyjnego, np. łatwiej niż partie ustabilizowane wychwytują zmianę nastrojów elektoratu, służąc jako „system wczesnego ostrzegania" dla tych pierwszych. Jednak bez wątpienia ich celem nie jest zdobycie władzy. Po drugie, wspomina się, iż cechą partii jest instytucjonalizacja zasady członkostwa (jej sformalizowanie). Kategoria taka występuje jednak w grupach interesu, a w bardziej ograniczonym zakresie - nawet w ruchach politycznych. Występują jednak partie polityczne o spersonalizowanym charakterze, powoływane tylko i wyłącznie jako narzędzie wyborcze, mające zapewnić kandydatowi sukces polityczny. Niejednokrotnie są one tworzone tuż przed wyborami, a formalizacja zasady członkostwa nie jest ani możliwa, ani nawet przewidywana. Nie członek się liczy, ale wyborca. Generalnie, we współczesnych partiach zasada członkostwa schodzi na plan dalszy (zob. na ten temat dalej). Po trzecie, niektórzy badacze akcentują fakt, iż partie polityczne oferują bardzo szeroką platformę polityczna, określając swe stanowisko wobec wszystkich istotnych kwestii problemowych kojarzonych z polityką publiczną państwa. Grupy interesu natomiast prezentują określone „wąskie" postulaty, gotowe do natychmiastowego przeniesienia w sferę polityki. Istnieją jednak partie polityczne tzw. jednej kwestii (single-issue parties), które bardzo przypominają grupy interesu. Taki charakter, przynajmniej w początkowej fazie ewolucji, miały niektóre partie ekologiczne, a także np. obie Partie Postępu (w Danii i Norwegii). Do grupy tej można zaliczyć, aczkolwiek z pewnymi zastrzeżeniami, partie ultraprawicowe nowego typu, oferujące przede wszystkim image ugrupowania antyimigranckiego. 54 Pojęcie i funkcje partii politycznych Jak wynika z dotychczasowych rozważań, partia polityczna to organizacja aktywna w ramach określonej przestrzeni politycznej, która może przybierać charakter: 1) rywalizacyjnego rynku politycznego, w ramach którego następuje konfrontacja i negocjowanie różnorodnych interesów politycznych, mających zapewnione przynajmniej potencjalne dojście do sfery przetargów toczących się wokół polityki publicznej państwa; 2) układu nierywalizacyjnego, w ramach którego - z przyczyn ideologicznych czy pragmatycznych nie występują formy zachowań pluralistycznych, a jedyna funkcjonująca partia polityczna - monopartyjność może być gwarantowana przez prawo (de iure) lub stać się efektem wystąpienia określonych faktów dokonanych (de facto) - lub partia hegemoniczna (gdy występują inne ugrupowania), dysponują monopolem w zakresie artykulacji interesów społecznych przy wykluczeniu form alternacji władzy. Różnice wynikające z charakteru środowiska, w którym funkcjonuje partia polityczna, mają więc wpływ na jej sposób organizacji, treść programu oferowanego odbiorcom, sposób powiązań ze społeczeństwem, aspiracje oraz sposób rywalizacji o władzę. Można mówić, biorąc pod uwagę wspomniane zmienne, o partiach demokratycznych oraz partiach niedemokratycznych (np. autorytarnych, totalitarnych, „so/r authoritarians" - jak np. w przypadku Zjednoczonej Narodowej Organizacji Malaj-skiej - UMNO czy Partii Akcji Ludowej - PAP w Singapurze). Miejsce, które zajmuje partia w przestrzeni politycznej, determinuje sposób formułowania przez nią określonej konfiguracji celów politycznych, które mogą być definiowane zarówno w kategorii interesu grupowego (np. partie zwane klasowymi), jak i interesu indywidualnego (np. tzw. personalist parties, ugrupowania mające zapewnić sukces w wyborach konkretnego kandydata, takie jak np. Ruch V Republiki i Convergencia National w Wenezueli, Proyecto National w Nikaragui, Alianza Cam-bio'90 Nueva Mayoria w Peru czy Narodowa Patriotyczna Partia w Liberii). W zasadzie partie dążą do osiągnięcia trzech zasadniczych celów, choć sposób ich realizacji przez poszczególne ugrupowania może być odmienny. Chodzi o: 1) zdobycie poparcia wyborczego, co w praktyce oznacza dążenie do maksymalizacji zdobyczy wyborczych, gdyż w systemach demokratycznych stanowi to warunek wstępny i konieczny do włączenia się w przetargi władcze. W systemach niedemokratycznych wybory, jeżeli są w ogóle przewidywane, nabierają charakteru symbolicznego i plebiscytarnego, co oznacza, iż partia polityczna traktuje je jako sposób potwierdzenia swojej dominującej pozycji i stąd potrzebuje masowej aprobaty; Systemy polityczne współczesnego świata 2) przechwycenie stanowisk publicznych. W systemach demokratycznych prostą konsekwencją dysponowania przez partię określonym poziomem poparcia wyborczego staje się oczekiwanie otrzymania pewnej puli stanowisk publicznych. Mogą one zostać wykorzystane jako środek do realizacji innego ważnego (czasem ważniejszego) celu, jakim jest wpływanie na treść polityki państwa, ale również można je potraktować jako cel sam w sobie, sposób zakorzenienia partii w aparacie państwa jako alternatywna czy wspierająca metoda zakorzeniania się jej w społeczeństwie. W systemach niedemokratycznych chodzi nie tyle 0 przechwycenie stanowisk publicznych, bo partia dysponuje tu całkowitym monopolem, co raczej o stworzenie systemowego modelu organizacji aparatu państwa, w ramach którego proces rekrutacji i selekcji opiera się na kluczu partyjnym. Partie komunistyczne w reżimach totalitarnych dysponowały (lub dysponują) pełną kontrolą nad aparatem państwa, ale np. w afrykańskich systemach monopartyjnych zdarzało się, iż partia traciła centralną pozycję w państwie, i to z reguły na rzecz kształtującej się biurokracji (np. w Kenii, Zambii, Mali czy Tanzanii organizacje partyjne ulegały swoistej atrofii, co było efektem przeniesienia ich pierwotnych uprawnień na struktury biurokratyczne; dotyczy to zwłaszcza tego pierwszego kraju). Badacze zaczęli określać te państwa mianem „państw administracyjnych" (administrative states), dając w ten sposób do zrozumienia, iż zasadniczym „agentem" rozwoju tych krajów nie były już partie, ale stopniowo wchłaniające je biurokracje; 3) realizację określonej koncepcji programowej. Zarówno partie demokratyczne, jak i niedemokratyczne oferują określoną tożsamość programową, choć mogą się różnić np. spójnością oferty i stylem jej strukturyzacji (np. ofertą ideologiczną lub pragmatyczną). Zasadnicza jednak różnica dotyczy sposobu usytuowania programu w ramach przestrzeni politycznej. W systemach demokratycznych mamy do czynienia z odrębnym rynkiem ofert programowych, które jednak mieszczą się w tzw. programowej przestrzeni, stanowiącej element konsensu między paniami politycznymi. Rywalizacja ofert programowych staje się w konsekwencji jednym z zasadniczych sposobów icszta/towania rynku wyborczego 1 zdobywania przez partie głosów wyborczych. W dalszej perspektywie może stać się bardzo ważnym wyznacznikiem sposobu zachowania partii politycznej w przetargach gabinetowych. W systemach niedemokratycznych przestrzeń programowa zostaje wyznaczona z reguiy przez jedną partię polityczną, a jeżeli nawet jest ich więcej, to i tak warunkiem ich istnienia pozostaje akceptacja oferty prezentowanej przez ugrupowanie hegemoniczne. W partiach totalitar- 56 Pojęcie i funkcje partii politycznych nych oferta programowa przybiera formę sztywnej ideologii, opartej na przyjętych a priori założeniach i wartościach (np. Partia Pracy Korei). W reżimach autorytarnych partie polityczne prezentują pragmatyczną ofertę programową, a jej celem staje się raczej demobilizacja i depolityzacja społeczeństwa, np. poprzez stworzenie korporacyjnego stylu kierowania państwem (kontrola życia społecznego oraz aktywności gospodarczej przez państwo drogą wykorzystania różnorodnych stowarzyszeń, np. zawodowych, związkowych, a nawet politycznych) i stworzenie paternalistycznej wizji państwa, opiekującego się każdym obywatelem, gwarantującego relatywną równość ekonomiczną (np. strategie stosowane przez Kuo-min Tang na Tajwanie do początków lat 90. czy przez partie konserwatywne w Korei Południowej). Z takim pragmatycznym „uciskiem" korporacyjnego typu mieliśmy do czynienia w Meksyku do końca lat 90., gdy status partii rządzącej miała Partia Instytucjonalno-Rewolucyjna (PRI). Do początków lat 70. pragmatyzm programowy dominował raczej w partiach afrykańskich, które odeszły od idei pluralizmu na rzecz stworzenia układu mono-partyjnego. Niektóre z tych partii określały się mianem socjalistycznych, ale był to socjalizm pragmatyczny, „afrykański" i reformistyczny, a nie rewolucyjny. Tak było np. w przypadku Tanzańskiej Afrykańskiej Unii Narodowej (TANU) czy Kenijskiej Afrykańskiej Unii Narodowej (KANU). Socjalizm lat 60. miał orientację narodową, a partie propagujące go miały jeden cel: zbudowanie nowego społeczeństwa. Silna ideologiczna orientacja programowa ujawnia się w partiach afrykańskich dopiero w połowie lat 70. (afromarksizm), a przykładami mogą być Ludowy Ruch Wyzwolenia Angolii (MPLA) czy Afrykańska Partia Niepodległości Gwinei i Zielonego Przylądka (PAIGC) w Gwinei Bissau. Sposób realizacji przez partie polityczne przedstawionych powyżej celów może -jak już wspomnieliśmy - przybierać różne formy, co wiąże się z oferowaniem przez nie bardzo zróżnicowanych strategii politycznych. Treść tych strategii może świadczyć z kolei o zróżnicowanym poziomie aspiracji partii politycznych. W reżimach demokratycznych o poziomie aspiracji partii politycznej decyduje szereg czynników, w tym m.in. jej siła wyborcza i parlamentarna (np. partia duża z reguły dysponuje wyższym poziomem relewancji politycznej niż partia mała), charakter systemu partyjnego (np. system, w którym istnieją dwie duże partie lub bloki partii, z których żaden nie kontroluje absolutnej większości w parlamencie, wpłynie na wzrost poziomu aspiracji partii „trzecich"), charakter reżimu politycznego (np. reżimy prezydenckie wpływają zazwyczaj na ograniczenie aspiracji partii politycznych, z wyjątkiem może tzw. partii prezydenckiej), istnienie bądź też brak sponsora zewnętrznego 57 Systemy polityczne współczesnego świata czy też sposób osadzenia partii w strukturze społeczeństwa i państwa (np. poparcie udzielone przez silną funkcjonalną grupę interesu). Partie polityczne na miarę aktualnych aspiracji formułują określone strategie polityczne. Partie duże chętniej niż partie małe będą sięgać po strategie maksymalistyczne. Ugrupowania, które dysponują znacznymi zasobami (np. organizacyjnymi, ludzkimi czy finansowymi), będą preferować strategie ofensywne, dążąc do powiększenia swego stanu posiadania w parlamencie, co oznacza, że decydują się jednocześnie na stosowanie strategii konfrontacyjnych. Z kolei partie dysponujące silnym mandatem wyborczym mogą zdecydować się nawet na przyjęcie strategii zmierzających do przekształcenia istniejącej struktury społeczeństwa (również katalogu wartości), by w ten sposób wykreować jeszcze bardziej sprzyjające im otoczenie społeczne (np. zmiana struktury zatrudnienia czy zmiana stosunków własnościowych). Natomiast partie w reżimach niedemokratycznych czy też systemach poszukujących nowej tożsamości politycznej mają tendencję do posługiwania się instrumentami politycznymi (z siłą przymusu włącznie) jako sposobem gwarantowania realizacji swych aspiracji, niejednokrotnie racjonalizowanych w postaci haseł ideologicznych lub w formie przesłania i posłannictwa społecznego. Ich aspiracje nie są kształtowane i weryfikowane w ramach rywalizacyjnego układu oddziaływań politycznych, ale raczej narzucane jednostronnie poprzez podejmowanie konkretnych decyzji politycznych. W wielu nowo powstałych państwach partie polityczne, które kierowały procesem wyzwalania spod zależności kolonialnej, ujawniają silną skłonność do petryfikowania układu mono-partyjnego, nawet w formie zapisu ustawowego czy konstytucyjnego. Np. rządząca w Bangladeszu Liga Awami (Ludowa) w 1973 r. wprowadziła system prezydencki, oparty na rządach jednej partii, oraz zakaz funkcjonowania wszystkich partii z wyjątkiem jej samej. W podobny sposób postępowały partie w Afryce. Np. w Kenii, poczynając od 1969 r., mieliśmy do czynienia z systemem de facto jednopartyjnym po likwidacji ostatniej partii opozycyjnej - Kenijskiej Unii Ludowej (KPU), a w 1982 r. monopol KANU został ostatecznie zalegalizowany. W Malawi od 1966 r. jedyną legalną partią była Partia Kongresu Malawi (MCP), zaś w Zambii od 1973 r. partia prezydenta Kennetha Kaundy - Zjednoczona Narodowa Partia Niepodległości (UNIP). Jeżeli w wypadku dwóch pierwszych krajów afrykańskich oraz Bangladeszu partie polityczne w latach 90. plasują swe aspiracje polityczne w ramach rywalizacyjnego rynku politycznego, to w Zambii nowa partia, Ruch na rzecz Wielopartyjnej Demokracji (MMD) prezydenta Frederika Chiluba, stara się kontynuować strategie ograniczania wobec pozostałych ugrupowań, stosowane wcześniej przez UNIP. 58 Pojęcie i funkcje partii politycznych Podsumowując dotychczasowe rozważania, można przyjąć, iż partia polityczna to organizacja, która dąży do zdobycia lub utrzymania władzy państwowej, a przynajmniej podjęte przez nią działania dają racjonalną podstawę do sformułowania takiego przypuszczenia, wykorzystując w tym celu określone metody i środki dostępne lub kreowane w ramach przestrzeni politycznej, w której działa, prezentując zróżnicowany poziom aspiracji politycznych, których wyrazem stają się stosowane przez nią strategie polityczne, służące realizacji określonej konfiguracji celów. 2. Funkcje partii politycznych Jak już wspomnieliśmy, partie polityczne są aktywne w ramach zinstytucjonalizowanej przestrzeni społecznej oraz politycznej i właśnie w tym kontekście należy analizować zagadnienie funkcji, jakie mają do wypełnienia. Nie oznacza to, że autorzy uznają zasadę determinizmu społecznego (strukturalnego) i sugerują, iż podstawową funkcją partii politycznej jest jedynie dostosowanie się do środowiska. Partie polityczne z racji chociażby osiągniętego poziomu instytucjonalizacji (np. formalizacji zasad i reguł gry wewnątrzpartyjnej czy sposobów odtwarzania i pomnażania zasobów politycznych), co wydaje się być funkcją m.in. wieku ich samych czy też reżimu politycznego, doświadczenia wyborczego lub politycznego, są w stanie do pewnego stopnia kreować swoje otoczenie, łagodząc negatywne dla nich impulsy, a wykorzystując potencjalne zasoby. Niektórzy autorzy sugerują, iż istotą partii politycznej (w rozumieniu funkcjonalnym) jest zmiana. To ona ma zagwarantować partii politycznej sprawniejsze i efektywniejsze wypełnianie przez nią określonych funkcji. Jawi się więc zmiana jako supergwarancja trwałości partii politycznych, jako swoista superfunkcja pozwalająca na wypełnianie przez nią określonych funkcji systemowych. Jeżeli zjawisko permanentnej zmiany partii politycznej dotyczy raczej sfery jej powiązań z dalszym lub bliższym otoczeniem, to struktura organizacyjna partii charakteryzuje się raczej znacznie słabszą dynamiką zmian, a wielu autorów sugeruje, iż okazuje się ona bardzo konserwatywna i ostrożna. Charakter funkcji wypełnianych przez partie polityczne wydaje się być pochodną usytuowania icl gdzieś na przecięciu się dwóch systemów: społecznego oraz politycznego. W naturalny więc sposób w swej działalności partia próbuje łączyć pierwiastek „społeczny", jako określony sposób legitymowania roli, którą pragnie odegrać (np. prezentacja interesów klasowych, ideologicznie motywowany kreator i reprezentant interesu społecznego), z pierwiastkiem „politycznym", czyli zaanga- 59 Systemy polityczne współczesnego świata żowaniem się jej w proces wybiórczej polityzacji kwestii społecznych (problemowych), poprzez kontrolę procesu decyzyjnego przebiegającego w strukturze władzy państwowej. Pośredniczy więc partia polityczna w szeroko rozumianym procesie komunikowania się elit politycznych z masowym odbiorcą. Dotyczy to nie tylko partii w reżimach demokratycznych, ale również w niedemokratycznych. Oczywiście, w tym drugim przypadku sposób odgrywania roli ogniwa pośredniczącego (ogniwa łączącego) przybiera drastycznie odmienne formy niż w reżimach demokratycznych. Bez wątpienia jednak każdy system polityczny musi stworzyć określony układ powiązań strukturalnych i funkcjonalnych, konfigurację m.in. podmiotów formalnych i nieformalnych, mechanizmów i procedur, działań i zachowań, form kontroli i nadzoru, wartości i norm, w ramach którego z reguły partie polityczne mają do wypełnienia szczególną rolę. Z reguły, gdyż pojawiają się niekiedy odmienne koncepcje, kwestionujące uniwersalną przydatność partii politycznej jako ogniwa łączącego, które możemy określić zbiorczym mianem antypartyzmu (zob. na ten temat w dalszej części opracowania). W reżimach demokratycznych partie polityczne starają się wypełniać dwie zasadnicze i komplementarne role. Z jednej strony siły społeczno-mobilizacyjnej, aktywnej w ramach struktury społeczeństwa, co z reguły gwarantuje im określony poziom społecznego „zakorzenienia", tak istotnego w rozgrywce wyborczej, zaś z drugiej -rolę aktora polityczno-instytucjonalnego, który zostaje zaangażowany w proces kształtowania polityki państwa i decyduje, współdecyduje lub tylko ma wpływ na kierunek jej ewolucji. Odgrywanie pierwszej roli związane jest z otrzymaniem przez partię polityczną legitymacji społecznej, a tak naprawdę - legitymacji wyborczej, zezwalającej na chwilowe przejęcie odpowiedzialności za politykę państwa. Weryfikacja tej legitymacji z reguły następuje w trakcie odgrywania przez partię drugiej roli - aktora polityczno-instytucjonalnego. Przedstawiony schemat wydaje się dominować w ustabilizowanych demokracjach, w których polityka opiera się na tzw. kwestiach problemowych (issues), a głosowanie na partie zaczyna nabierać cech instrumentalnego decydowania. Głos oddany zostaje na tę partię, która oferuje wyborcy postulaty programowe mu bliskie, z którymi się identyfikuje, i co więcej, będąc u władzy, okazała się być sprawnie i racjonalnie działającą organizacją („pragmatyczny" wymiar legitymacji). W niektórych jednak krajach, zwłaszcza tworzących dopiero porządek demokratyczny, w polityce dominuje tzw. schemat tożsamości (identity). Jest to widoczne w państwach o zróżnicowanej strukturze społecznej, w których podziały askryptywne (np. rasa, etniczność czy nawet religia) odgrywają dużą rolę w polityce partyjnej. Wówczas legitymacja społeczna partii do rządzenia nie zostaje 60 Pojęcie i funkcje partii politycznych zweryfikowana poprzez ocenę jej efektywności działania (np. jeżeli chodzi o dostarczenie dóbr materialnych), ale przyjmuje formę trwałej lojalności partyjnej. Wyborca nie kalkuluje, jak oddać swój głos. On z góry wie, iż z racji zajmowania określonego miejsca w strukturze społecznej musi podjąć jednoznaczną decyzję polityczną. Rola wypełniana przez partię zostaje zdeterminowana przez „parametry" strukturalne społeczeństwa. Tego typu schemat tożsamości ujawnił się w wielu krajach afrykańskich i azjatyckich, co skłania niektórych badaczy do sugerowania, że proces ten osłabia i tak wątłe mechanizmy pluralizmu politycznego. Klasycznym dziś przykładem może być Republika Południowej Afryki. Oto Afrykański Kongres Narodowy (ANC), w istocie ruch społeczny stosujący strategie charakterystyczne dla partii politycznej, artykułuje aspiracje czarnej ludności, i to w takim rozmiarze, iż można mówić prawie o wyłączności. „Czarna" opozycja pozostaje słaba i ograniczona tylko do kilku regionów kraju, a wiadomo, że tylko partia, która przyciągnie poparcie czarnej ludności, zdobędzie większość absolutną w parlamencie. W efekcie alternacja władzy praktycznie nie wchodzi w rachubę, gdyż innego typu konflikty mają całkowicie marginalne znaczenie. Właśnie w tym kontekście pojawia się często stwierdzenie, iż dominacja rasowego schematu głosowania czyni politykę tego kraju „re-racialized" (ponownie rasową). W systemach demokratycznych wypełnianie przez partię polityczną roli ogniwa pośredniczącego między państwem a społeczeństwem może przybierać formę ogniwa partycypacyjnego, wyborczego lub klientelistycznego. Z reguły scenariusz przygotowany przez partię, a oferowany w celu maksymalizacji poparcia społecznego, uwzględnia strategie mieszane, a więc oparte na procedurach charakterystycznych dla każdego z trzech wspomnianych sposobów strukturyzowania aktywności elektoratu. Należy jednak zaznaczyć, że w demokracjach ustabilizowanych partie występują przede wszystkim w roli ogniwa wyborczego, co często skłania badaczy do określania współczesnych demokracji mianem wyborczych. Zasadniczą konsekwencją tego faktu pozostaje zjawisko elityzacji współczesnej polityki partyjnej. Realizacja funkcji wyborczej przez partie oznacza przecież, iż centralna rolę w tym procesie zajmują elity partyjne, które uzyskują wpływ na proces selekcji kandydatów na stanowiska publiczne, kontrolują ich zachowanie, włącznie z możliwością zdecydowania o ich odwołaniu. Proces „elektoralizacji" współczesnych demokracji, po okresie dominacji w polityce schematów „tożsamościowych" (zob. wcześniej na ten temat), przynajmniej w Europie Zachodniej, a również np. w Australii czy Nowej Zelandii, wydaje się być zjawiskiem intencjonalnym, a przynajmniej akceptowanym przez elektorat. Współczesne partie polityczne straciły raczej monopol w zakresie 61 Systemy polityczne współczesnego świata aktywizacji politycznej elektoratu, a on sam poszukuje odmiennych niż partyjne form i kanałów zaspakajania potrzeby partycypacji w życiu politycznym. Mnoży się liczba różnorodnych organizacji interesu, obywatelskich struktur aktywizmu politycznego, co oznacza, iż partia może pozwolić sobie na luksus ograniczenia w zasadzie swojej aktywności do sfery działań wyborczych (elektoralnych). W tym zakresie zachowuje ona z reguły pozycję monopolisty (może wyjątkiem są Stany Zjednoczone). Niektóre jednak kategorie partii politycznych, np. partie zielonych czy tzw. partie lewicowo-libertariarne, próbują powrócić do korzeni, a więc starają się zapewnić swoim członkom i sympatykom udział w wewnątrzpartyjnym procesie decyzyjnym. Polityka w tych partiach ma być tworzona inaczej niż w tradycyjnych, a zasada demokracji wewnątrzpartyjnej oparta na inicjatywie oddolnej ma dominować. Z jednej więc strony chodzi o stworzenie struktury organizacyjnej sprzyjającej partycypacji obywatelskiej (np. decentralizacja procesu podejmowania decyzji, federacyjna struktura partii), a z drugiej o ograniczenie roli liderów politycznych, gdyż proces instytucjonalizacji elit partyjnych traktowany jest jako zasadniczy krok w kierunku „elek-toralizacji" funkcji partii (np. kolektywne podejście do przywództwa, zakaz ponownego ubiegania się o stanowiska kierownicze, zakaz łączenia stanowiska w partii z mandatem w parlamencie). Tego typu partie miały więc - przynajmniej w założeniach ich twórców - występować przede wszystkim w roli ogniwa partycypacyjne-go, a aktywność wyborcza była jakby wymuszona przez współczesną logikę rozwoju demokracji, która zresztą winna zostać zmieniona. Organizacje tego typu znalazły się jednak w pułapce, gdyż okazało się, iż preferowany model partii-ruchu (wywodzą się one z tzw. Nowych Ruchów Społecznych -New SocialMovements) stoi w sprzeczności z procesem „parlamentaryzacji" polityki partii, będącym prostą konsekwencją poddania się proceduralnym regułom gry wyborczej. Wejście w układy przetargów parlamentarnych, a niekiedy i gabinetowych (np. w Niemczech, Finlandii czy Francji), zrodziło dylemat. Występowanie w nowej roli wymaga zmiany np. charakteru struktury organizacyjnej w kierunku przyjęcia bardziej scentralizowanych form, ale to godzi w ideały deklarowane przez Nową Politykę. Dylemat ten wydaje się wynikać z dość prostej zasady, która dyktuje również rozstrzygnięcie - jeżeli partia chce funkcjonować w sferze władzy publicznej, to musi wyglądać, zachowywać się i myśleć tak, jak pozostałe. Stąd właśnie ten konflikt pomiędzy stosowaniem strategii „społecznych", akcentujących tożsamość partii jako ogniwa partycypacyjnego, a strategii parlamentarno-politycznych, mieszczących się w schemacie działań „elektoralnych" (partia przede wszystkim jako ogniwo wyborcze). Występowanie partii w roli ogniwa klientelistycznego we współczesnych demokracjach uległo daJeko idącym ograniczeniom. Chodzi w tym przypadku o tzw. wy- Systemy polityczne współczesnego świata aktywizacji politycznej elektoratu, a on sam poszukuje odmiennych niż partyjne form i kanałów zaspakajania potrzeby partycypacji w życiu politycznym. Mnoży się liczba różnorodnych organizacji interesu, obywatelskich struktur aktywizmu politycznego, co oznacza, iż partia może pozwolić sobie na luksus ograniczenia w zasadzie swojej aktywności do sfery działań wyborczych (elektoralnych). W tym zakresie zachowuje ona z reguły pozycję monopolisty (może wyjątkiem są Stany Zjednoczone). Niektóre jednak kategorie partii politycznych, np. partie zielonych czy tzw. partie lewicowo-libertariarne, próbują powrócić do korzeni, a więc starają się zapewnić swoim członkom i sympatykom udział w wewnątrzpartyjnym procesie decyzyjnym. Polityka w tych partiach ma być tworzona inaczej niż w tradycyjnych, a zasada demokracji wewnątrzpartyjnej oparta na inicjatywie oddolnej ma dominować. Z jednej więc strony chodzi o stworzenie struktury organizacyjnej sprzyjającej partycypacji obywatelskiej (np. decentralizacja procesu podejmowania decyzji, federacyjna struktura partii), a z drugiej o ograniczenie roli liderów politycznych, gdyż proces instytucjonalizacji elit partyjnych traktowany jest jako zasadniczy krok w kierunku „elek-toralizacji" funkcji partii (np. kolektywne podejście do przywództwa, zakaz ponownego ubiegania się o stanowiska kierownicze, zakaz łączenia stanowiska w partii z mandatem w parlamencie). Tego typu partie miały więc - przynajmniej w założeniach ich twórców - występować przede wszystkim w roli ogniwa partycypacyjne-go, a aktywność wyborcza była jakby wymuszona przez współczesną logikę rozwoju demokracji, która zresztą winna zostać zmieniona. Organizacje tego typu znalazły się jednak w pułapce, gdyż okazało się, iż preferowany model partii-ruchu (wywodzą się one z tzw. Nowych Ruchów Społecznych -New SocialMovements) stoi w sprzeczności z procesem „parlamentaryzacji" polityki partii, będącym prostą konsekwencją poddania się proceduralnym regułom gry wyborczej. Wejście w układy przetargów parlamentarnych, a niekiedy i gabinetowych (np. w Niemczech, Finlandii czy Francji), zrodziło dylemat. Występowanie w nowej roli wymaga zmiany np. charakteru struktury organizacyjnej w kierunku przyjęcia bardziej scentralizowanych form, ale to godzi w ideały deklarowane przez Nową Politykę. Dylemat ten wydaje się wynikać z dość prostej zasady, która dyktuje również rozstrzygnięcie - jeżeli partia chce funkcjonować w sferze władzy publicznej, to musi wyglądać, zachowywać się i myśleć tak, jak pozostałe. Stąd właśnie ten konflikt pomiędzy stosowaniem strategii „społecznych", akcentujących tożsamość partii jako ogniwa partycypacyjnego, a strategii parlamentarno-politycznych, mieszczących się w schemacie działań „elektoralnych" (partia przede wszystkim jako ogniwo wyborcze). Występowanie partii w roli ogniwa klientelistycznego we współczesnych demokracjach uległo daleko idącym ograniczeniom. Chodzi w tym przypadku o tzw. wy- 62 Pojęcie i funkcje partii politycznych miar masowy klientelizmu. W istocie rzeczy polega on na silnym ujawnieniu się w polityce państwa interesów lokalnych i regionalnych, przenoszonych na ten poziom przez partie polityczne. W ich strategiach winien więc dominować pierwiastek „lokalizmu", co współcześnie stanowi raczej dość rzadką metodę kształtowania tożsamości ustabilizowanych partii politycznych (można go spotkać np. w Irlandii czy Islandii, choć nie w czystej formie, a również w działalności m.in. tzw. partii komu-nitarnych - np. włoskiej Ligi Północy-Federalne Włochy, Kanadyjskiej Partii Reform czy katalońskiego ugrupowania Zbieżność i Związek). Mamy tu do czynienia z nie zawsze uchwytną wymianą głosów wyborczych za określone dobra czy przywileje, realizowane przez lokalnie „związanego" polityka. Ujawnienie się silnych tendencji klientelistycznych zazwyczaj towarzyszy określonym zjawiskom ocenianym jako negatywne w sferze polityki narodowej, takim jak np. słabość instytucji państwowych w wypełnianiu określonych funkcji wobec obywateli, „oddalenie" lokalnych problemów od zainteresowania centrum, nieefektywność centralnej biurokracji, niewłaściwe funkcjonowanie mechanizmów rynkowych. Wówczas partie uzyskują szczególnie silny motyw do kształtowania wymiany o charakterze klientelistycznym, co z jednej strony można traktować jako uzupełnienie luki w procesie dystrybucji określonych dóbr politycznych, a z drugiej jako naturalny sposób wykorzystania istniejącego otoczenia do kształtowania społecznie umotywowanych (lokalnie) strategii politycznych. Wydaje się jednak, iż strategie klientelistyczne partii politycznych w demokracjach należy wiązać przede wszystkim z innym aspektem funkcjonowania państwa, a mianowicie z dążeniem do wywierania wpływu na administrację państwową. Zjawisko to określane jest niekiedy mianem klientelizmu biurokratycznego. Oto partie polityczne, przejmując odpowiedzialność za kierowanie państwem, włączają w ten proces określoną konstelację interesów sektoralnych, jako np. formę wywiązania się z wcześniejszych przyrzeczeń wyborczych. W ten sposób partie polityczne przyczyniają się do „filtrowania" interesów grupowych, które ujawniają się w ramach agendy programowej rządu czy samej administracji publicznej. Pół biedy, jeżeli interesy te są reprezentatywne dla określonej dużej grupy społecznej. Problem zaczyna się jednak, gdy tak nie jest. Partie polityczne, blokując dopływ określonych informacji do procesu decyzyjnego, występują w roli kreatora jednych grup interesu kosztem innych, jednak nie zawsze jest to oparte na obiektywnej ocenie ich eksperckiego czy profesjonalnego przygotowania. W państwach niedemokratycznych partie próbują, jak już wspomnieliśmy, stworzyć również układ ogniw łączących, jednak zdecydowanie na plan pierwszy wysuwa się ich rola jako ogniwa nakazowo-kierowniczego. Zresztą charakter reżimu ma tu 63 Systemy polityczne wspótczesnego świata dość istotne znaczenie dla wykorzystania poszczególnych form powiązań ze społeczeństwem. Partie w reżimach totalitarnych dążą przede wszystkim do objęcia kontrolą wszelkich form aktywności społeczeństwa i dlatego stopniowo zacierają naturalne, wydawać by się mogło, różnice między sferą publiczną a prywatną. Partia przejmuje kontrolę nad państwem, które staje się w jej rękach efektywnym mechanizmem manipulowania społeczeństwem. Oddziaływania typu nakazowo-kierowni-czego mają stworzyć wrażenie, że społeczeństwo w istocie legitymuje poczynania partii w imię oferowanego przez nią „dekalogu" prawd i wartości o wymiarze ponadczasowym. Szereg instytucji czy procedur przypominających z nazwy te funkcjonujące w systemach demokratycznych w istocie rzeczy ma charakter fasadowy. Dotyczy to również wyborów. Partie starają się stworzyć wrażenie, iż oto kreują układ powiązań ze społeczeństwem oparty na okresowej weryfikacji elit państwowych, jednak w wyborach zostaje zaakcentowana ich rola plebiscytarna bez możliwości naruszenia władzy partii. Odgrywa więc partia rolę swoistego ogniwa wyborczego, ale chodzi raczej o wytworzenie „nawyku" wyborczego i podkreślenie ceremonialnego charakteru wyborów, skoro i tak alternacja władzy nie może nastąpić. Partie w reżimach totalitarnych mogą wzmocnić formę działań nakazowo-kierownicznych instrumentami strategii klientelistycznej, choć na pewno przede wszystkim w wersji „biurokratycznej" (zob. na ten temat powyżej). Partia uzyskuje wyłączność w zakresie obsadzania bardziej eksponowanych stanowisk w administracji państwowej, kierując się w zasadzie tylko i wyłącznie kryterium lojalności w procesie selekcji. W ten sposób okazuje się być dysponentem określonych dóbr politycznych i przywilejów, a wszelkie możliwe do zaakceptowania przez reżim interesy „zewnętrzne" mogą zostać przeniesione w sferę władzy państwowej jedynie poprzez strukturę partii-mo-nopolisty. W reżimach autorytarnych, zwłaszcza azjatyckich opartych na tradycji konfucjani-zmu (np. Tajwan czy Korea Południowa), partia dominująca starała się kształtować powiązania ze społeczeństwem przede wszystkim przez wykorzystanie formy oddziaływań klientelistycznych występujących w postaci układu paternalistycznego. Państwo kontrolowane przez partię ma troszczyć się o swoich obywateli, a władca (prezydent czy lider partii) kreuje się na ojca narodu, przestrzegającego tradycyjnych norm obyczajowych. W istocie rzeczy jednak w tym postkonfucjańskim środowisku kulturowym partia odgrywa jedynie symboliczną rolę, wokół niej politycy są w stanie skupić swoich zwolenników. Liderom potrzebny jest „symbol" partii jako skuteczny instrument prezentowania deklaracji politycznych ex cathedra i dlatego oferują one bardzo niejasne programy i płynne platformy. Układ paternalistyczny opie- 64 Pojęcie i funkcje partii politycznych ra się m.in. na akcentowaniu supremacji grupy (zespołu) nad jednostką, dyscypliny nad zasadą wolności, obowiązku nad prawem, osobistej mądrości nad prawem stanowionym. Zarówno na Tajwanie, jak i w Korei Południowej obserwujemy procesy demokratyzacji systemu politycznego, co wyraża się m.in. w osłabieniu roli tradycyjnych partii o autorytarnej tożsamości, jednak procesowi tworzenia ograniczonej proceduralnej demokracji nie towarzyszy na masową skalę zjawisko zastępowania tradycyjnych postaw kulturowych obywateli przez demokratyczne. Stawia to nowe, prodemokratyczne partie w dość trudnej sytuacji, gdyż muszą one w swoich programach wyborczych uwzględnić fakt istnienia w świadomości przynajmniej części elektoratu tradycyjnych schematów postrzegania roli państwa w życiu społeczeństwa. Jest to szczególnie trudne, zważywszy, że są to organizacje mało spójne, raczej zorientowane na promowanie określonego kandydata przy wykorzystaniu dość płynnych programowo platform wyborczych (np. Narodowy Kongres na rzecz Nowej Polityki w Korei czy Demokratyczna Partia Postępu na Tajwanie). Z kolei w młodych demokracjach afrykańskich charakterystyczny rys polityki partyjnej stanowi nie tyle programowa różnica między partiami, co raczej proces dystrybucji patronażu, czy szerzej - układy klientelistyczne oparte na powiązaniu partii z konkretną grupą etniczną lub nawet jej częścią, zwaną „klanem". Partie traktują więc jako zasadniczy instrument w rywalizacji wyborczej formułowanie tożsamości etnicznych, a z kolei reprezentanci poszczególnych grup etnicznych preferują swoją partię, jako gwarancję obecności ich interesów na poziomie centralnym w trakcie dystrybucji bardzo szczupłych zasobów politycznych. Można odnieść wrażenie, iż przywrócenie modelu rywalizacji wielopartyjnej dało dodatkowy impuls do oferowania przez partie polityczne strategii patronażu czy kształtowania form klienteli-stycznych relacji z elektoratem. Polityczny patronaż w tym regionie opiera się na wykorzystaniu szeregu odmiennych mechanizmów. Po pierwsze, decydenci wykreowani przez partie w ramach centrum politycznego mogą dążyć do stworzenia silnych powiązań z poszczególnymi lokalnymi wspólnotami poprzez bezpośrednie powiązanie z ich liderami. Układ taki pojawił się już w fazie walki z kolonializmem, ale ma tendencję do stabilizowania się, zwłaszcza w krajach, w których odbywały się regularnie elekcje i przetrwały partie polityczne (np. Tanzania, Botswana czy Senegal), a nawet tych, w których kolejne rządy wojskowe i cywilne zdecydowały się na jego wykorzystanie (np. Nigeria). Liderzy wspólnot lokalnych są zjednywani np. przyrzeczeniem otrzymania określonych stanowisk publicznych, osobistych przywilejów czy świadczeń na rzecz wspólnoty. Występują oni w roli mediatora, tzn. reprezentują wspólnotę lokalną na poziomie centralnym, a jednocześnie - interesy 65 Systemy polityczne współczesnego świata centrum wobec wspólnoty. Kształtuje się więc w efekcie patronaż oparty na schemacie: centrum - wspólnota lokalna, o czym wspominają autorzy książki Politics and Society in Contemporary Africa, opublikowanej w 1999 r. Partie opozycyjne mogą podjąć próby osłabienia tego związku, np. poprzez kreowanie nowego „opiekuna" wspólnoty lokalnej. Ten rodzaj patronażu może opierać się na związkach typu wyborczego i raczej nabiera charakteru partnerskiego. Po drugie, wymiana typu klientelistycznego może przybrać charakter administracyjny (biurokratyczny), zwłaszcza w tych krajach, w których funkcjonuje wyjątkowo słaby system partyjny, a partie polityczne tradycyjnie utraciły pozycję „agenta" zmiany politycznej na rzecz struktur biurokratycznych. Przykładami mogą być Kenia, Malawi, Gabon czy Uganda. Z reguły ten typ klientelizmu politycznego opiera się na zależnościach hierarchicznych, a centrum dąży do kontrolowania poszczególnych poziomów organizacyjnych administracji poprzez wykorzystanie mechanizmów zależności służbowej. Relacje między patronem a klientem przybierają charakter układu wertykalnego, a ten pierwszy z reguły reprezentuje interesy wyżej usytuowanych mocodawców, np. w zakresie rekrutacji i selekcji pracowników. Po trzecie, organizacja ogniwa klientelistycznego przez partie polityczne może zostać oparta, jak już wspomnieliśmy, na tzw. bazie solidarności grupowej (etnicznej, religijnej czy rasowej). W oczywisty sposób strategia ta ujawnia się w społeczeństwach sfragmentaryzowanych, gdzie istnieją różnorodne tożsamości kulturowe ewentualnie istnieje jedna, dominująca. Tak jest np. w RPA, Sudanie czy Rwandzie. Po czwarte, powiązania klientelistyczne mogą zostać ukształtowane podczas kreowania przez liderów, często charyzmatycznych, populistycznego typu polityki. Stare układy typu klientelistycznego zostają zastąpione przez nowe, w których centralną rolę zaczyna odgrywać przywiązanie do konkretnego lidera politycznego i oferowanej przez niego polityki. Przykładem może być polityka prowadzona przez prezydenta Jerry Rawlingsa w Ghanie czy Daniela arap Moi w Kenii. Obaj wykorzystują spersonalizowane organizacje typu partyjnego - odpowiednio Narodowy Demokratyczny Kongres (NDC) oraz Kenijską Afrykańską Unię Narodową (KANU) -jako ciała pośredniczące w procesie dystrybucji dóbr politycznych. Dodatkowo, w obu przypadkach bardzo ważną rolę w procesie kreowania układu klientelistycznego odgrywają tożsamości etniczne, o czym może świadczyć np. fakt, iż w wyborach w latach 90. została silnie zaznaczona rola cenzusu etnicznego jako motywu podjęcia decyzji wyborczej. Po p/ąte, w niektórych krajach związki o charakterze klientelistycznym mogą wynikać z faktu prawie że całkowitego upadku instytucji państwa (np. w Liberii czy Czadzie). Wówczas obywatele czy nawet całe grupy społeczne szukają Pojęcie i funkcje partii politycznych bie „silnego człowieka" (lidera politycznego czy dowódcy wojskowego), który potrafi zapewnić im przynajmniej minimum bezpieczeństwa. Charles Taylor, prezydent Liberii od 1997 r. i lider Narodowo-Patriotycznej Partii (NPP), stosuje strategie przetrwania, tworząc nieformalny rynek wymiany dóbr politycznych jako formę sponsorowania wiernej mu klienteli. Państwa tego typu określane są niekiedy mianem sha-dow state (cień państwa). Strategie klientelistyczne, zwłaszcza w formie patronażu administracyjnego, stosują również partie w byłych krajach postkomunistycznych Europy Wschodniej i Centralnej. Jest to konsekwencja specyfiki samego procesu demokratyzacji w tym regionie. Proces biurokratyzacji państwa nastąpił w okresie funkcjonowania rządów komunistycznych. Młode demokracje szybko zdecydowały się na wymianę starej kadry, postrzeganej jako dysfunkcjonalna w nowych warunkach społecznych. Proces przeobrażeń strukturalnych w tym zakresie oznaczał ponowną rebiurokratyzację państwa, oczywiście kontrolowaną przez nowe partie polityczne. Demontaż starej struktury oznaczał więc, iż strategie patronażu administracyjnego stały się dość istotnym dla partii mechanizmem kreowania nowej klienteli politycznej. Zdecydowało o tym szereg przyczyn. Po pierwsze, patronaż biurokratyczny okazał się być alternatywną wobec strategii zakorzeniania w społeczeństwie formą tworzenia względnie stabilnych form lojalności partyjnej. Po drugie, stosowanie tego typu strategii wynika z olbrzymiego rozmiaru potencjalnych łupów, jakie partia polityczna może zawłaszczyć. Strukturyzacja polityki, a zwłaszcza reguł gry politycznej, następuje na nowo, co oznacza, że nieobecni nie mają głosu, a więc mogą znaleźć się w środowisku politycznym, na kształt którego nie mieli wpływu. Przechwycenie kontroli nad przebiegiem tej fazy kreowania nowych zasad gry politycznej, a przynajmniej wpływanie na nią, pozwala partii na usytuowanie się w ramach nowej konfiguracji przetargów, co automatycznie gwarantuje dopływ określonych zasobów politycznych (np. stanowisk, środków finansowych, „szantażu" programowego, regulacji prawnych). Po trzecie, usytuowanie się partii w roli dysponenta określonych zasobów i dóbr daje jej szansę na stworzenie względnie stabilnych formacji politycznych, opartych na współpracy z grupami interesu. Jest to o tyle istotne, iż z reguły partie polityczne nie są w stanie przechwycić kontroli nad konkretnymi grupami społecznymi i stworzyć stabilnej formy lojalności wyborczej, a sojusze z grupami interesu pozwalają na uzyskanie, przynajmniej w sposób pośredni, wpływu na określone segmenty elektoratu. 67 Systemy polityczne współczesnego świata Można sformułować hipotezę, iż możliwość stosowania przez partie polityczne strategii patronażu „biurokratycznego" wynika przede wszystkim „dostępności" struktur administracyjnych. W młodych demokracjach czy też ogólniej, w nowo powstających systemach politycznych, konieczność stworzenia funkcjonalnej administracji publicznej albo przeobrażenia już istniejących struktur traktowana jest jako jeden z warunków sukcesu zmiany politycznej. Z reguły etapem wstępnym tego procesu jest wymiana urzędników i zastąpienie ich personelem lojalnym wobec politycznego dysponenta odpowiedzialnego za zmiany polityczne. Jeżeli więc przeobrażenia polityczne silnie zostają powiązane z transformacją układów biurokratycznych czy też z tworzeniem nowych struktur, to dynamika tego procesu sprzyja stosowaniu strategii klientelistycznych. Tam natomiast, gdzie istnieje silna biurokracja, stanowiąca zasadniczy impuls dla zmiany politycznej i będąca jakby jej dysponentem i kreatorem, strategie tego rodzaju mogą być stosowane przez partie polityczne tylko w ograniczonym zakresie. Uwikłanie się partii politycznych w tworzenie struktur powiązań klientelistycznych, zwłaszcza na poziomie biurokratycznym, nie zawsze wychodzi im na zdrowie. Jak już sygnalizowaliśmy, w latach 60. w wielu krajach afrykańskich (dotyczy to również sytuacji w niektórych krajach azjatyckich tuż po uzyskaniu niepodległości) ukształtowało się tzw. administracyjne państwo, co niejednokrotnie oznaczało, iż struktury administracyjne stały się zasadniczym czynnikiem przemian politycznych kosztem samych partii politycznych (np. w Kenii, Tanzanii czy Zambii). W ten sposób pierwotna strategia partii stała się niejednokrotnie źródłem jej słabości, a nawet przyczyną eliminacji z procesu przemian społecznych (przykładem może być Zjednoczona Narodowa Partia Niepodległości - UNIP w Zambii). Postaramy się teraz przedstawić niektóre z funkcji wypełnianych przez partie polityczne, choć należy z całym naciskiem zaznaczyć, że ujawnienie się ich w działalności poszczególnych ugrupowań politycznych należy traktować jako fenomen sytuacyjny. W zależności od układu społeczno-politycznego, w jakim partii przyszło działać, może ona akcentować znaczenie jednych funkcji kosztem innych i stosownie do tego promować określoną konfigurację strategii politycznych. Chodzi nam przede wszystkim o funkcje: a) artykulacji i agregacji interesów społecznych, b) rekrutowania i formowania elity politycznej, c) rządzenia i formułowania celów polityki państwa, d) organizacyjnego przetrwania. 68 Pojęcie i funkcje partii politycznych Artykulacja i agregacja interesów społecznych. Z reguły partie polityczne, podobnie jak inne organizacje, wchodząc do świata polityki, prezentują określone wartości, preferencje czy oczekiwania, w kontekście których zostają sformułowane pewne kolektywne cele polityczne. Oznacza to, że mogą one w tym względzie zastosować przynajmniej jedną z czterech strategii politycznych. Po pierwsze, mogą zdecydować się na ukształtowanie wyraźnej tożsamości grupowej, co oznacza, iż stają się reprezentantem konkretnej grupy społecznej w sferze przetargów politycznych (np. klasy, grupy etnicznej, religijnej czy rasowej). Powstały w ten sposób sojusz z jednej strony gwarantuje partii politycznej stabilną klientelę polityczną, co odgrywa dużą rolę w rywalizacji wyborczej, ale z drugiej strony osłabia jej adaptacyjne właściwości, skoro nastawia się ona na „dysponowanie" określonym segmentem elektoratu bez podejmowania działań w kierunku penetrowania pozostałej części rynku wyborczego. Jeżeli strategie grupowe dominują w ramach tego rynku, to następuje stabilizacja lojalności politycznych i w efekcie jego zamknięcie. To zamknięcie rynku może nastąpić w warunkach dominacji jednej grupy społecznej, co kreuje układ o wyraźnej asymetrii siły politycznej. Alternatywna jest sytuacja, gdy rozmiar grup społecznych jest zbliżony i w konsekwencji siła polityczna reprezentujących je partii - podobna. Symetria siły politycznej wywołuje m.in. efekt w postaci częstej alternacji władzy czy tworzenia powiązań koalicyjnych. Działania partii zmierzające do kontrolowania określonej grupy społecznej, czyli artykułowania i zaspakajania jej interesów na poziomie przetargów politycznych, mogą charakteryzować się różnym poziomem penetracji, co znajduje wyraz w stosowanych w tym celu środkach. Przykładowo partie komunistyczne dążyły do zamknięcia lojalnej im części elektoratu robotniczego poprzez oferowanie spójnej tożsamości indywidualnego wyborcy, opartej na cechach politycznych, kulturowych, stylu życia czy mental-nościowych. W istocie rzeczy chodziło o zerwanie powiązań „komunikacyjnych" członków tego segmentu z otoczeniem, postrzeganym jako wrogie. Podobne strategie stosowały początkowo partie socjaldemokratyczne, jednak odejście od strategii antysystemowych pozwoliło im na stosowanie „łagodniejszych" form kontroli lojalnego im elektoratu. Znalazło to wyraz w procesie deideologizacji apelu politycznego. Strategie tego typu określane są mianem masowych, podobnie zresztą jak i partie polityczne je stosujące (zob. na ten temat w dalszej części rozdziału). Po drugie, partie polityczne mogą podjąć działania zmierzające do penetrowania więcej niż jednej grupy społecznej i w efekcie łączenia ich interesów w postaci spójnego programu politycznego. Następuje w tym przypadku agregacja różnorodnych 69 Systemy polityczne współczesnego świata interesów partykularnych, które muszą podlegać ciągłemu procesowi przetargów i negocjacji, co oznacza, że mamy do czynienia ze zmienną „geometrią" priorytetów i siły politycznego wpływu. Klasycznym przykładem mogą być obie wielkie partie w Stanach Zjednoczonych (Demokraci i Republikanie), które można określić mianem struktur „skonfederowanych" interesów grupowych o celach wyborczych. Partie tego typu stosują tzw. strategie inkluzywne, znane również jako strategie typu catch-all. Proces artykulacji i agregacji interesów grupowych zostaje w tym przypadku podporządkowany jednemu zasadniczemu celowi, choć jego charakter może być różny w przypadku poszczególnych rodzajów czy też grup partii politycznych. Wspomniane wcześniej partie amerykańskie czy partie wyborcze Europy Zachodniej zdecydowały się na stosowanie tego typu strategii ze względów wyborczych, choć istotną rolę odegrał w obu wypadkach kontekst „regionalny". W Stanach Zjednoczonych nie ukształtował się, tak jak w Europie Zachodniej, strukturalny model zachowań wyborczych, gdzie przynależność wyborcy do określonej grupy społecznej ma wpływ na sposób jego zachowania w sferze polityki. Fakt ten wiąże się również z tym, iż symboliczny (ideologiczny) typ apelu wyborczego nie odgrywał w partiach amerykańskich dużej roli. Związek wyborcy z partią przybrał formę tzw. identyfikacji psychologicznej (proces przejmowania przez kolejne generacje wyborców „rodzinnych" czy też „sąsiedzkich" tradycji politycznych - proces socjalizacji wyborcy), co oznacza m.in., że mamy do czynienia z indywidualną predyspozycją wyborcy pozwalającą mu identyfikować się z partią, choć sposób głosowania może niejednokrotnie odbiegać od domniemanego schematu lojalności. W efekcie partie polityczne starają się apelować do różnych grup społecznych, licząc na przechwycenie części głosów wyborczych. Ujawnia się w przypadku partii amerykańskich pewna „genetyczna" właściwość, a mianowicie to one kształtowały swoją klientelę wyborczą, wpływając na proces strukturyzacji zachowań amorficznego początkowo elektoratu. Natomiast w Europie Zachodniej proces przeobrażeń struktury społeczeństw (tzw. zmiany typu post-industrialnego) wymusił na partiach odejście od stosowania wąskiego grupowego apelu wyborczego na rzecz oferowania haseł o wymiarze ponadgrupowym. Partie w „państwach Trzeciego Świata", które uzyskały niepodległość po okresie zależności kolonialnej, stosowały również strategie inkluzywne, przede wszystkim w celu stworzenia spójnej tożsamości narodowej. Widoczne to było zwłaszcza w Afryce w latach 60. i znalazło swój wyraz m.in. w procesie centralizacji władzy w rękach jednej partii politycznej. Liderzy tych partii, często dysponujący charyzmatycznymi przymiotami, piastując po uzyskaniu niepodległości urząd prezydenta (np. Julius Nyerere w Tanzanii czy Kwame Nkrumah w Ghanie), stawiali sobie z reguły jeden 70 Pojęcie i funkcje partii politycznych cel - przezwyciężenie różnic etnicznych, a rzadziej religijnych, i w oparciu o proces międzyetnicznej kooperacji zbudowanie od podstaw spójnej tożsamości narodowej. Proces artykulacji i agregacji interesów miał w istocie doprowadzić do likwidacji wszelkich form tożsamości sekcjonalnych, a pierwszym krokiem w tym kierunku była z reguła likwidacja partii reprezentujących subnarodowe interesy. Dominujące partie polityczne miały więc przede wszystkim pełnić funkcję integracyjną poprzez artykułowanie interesów ogólnonarodowych. Po trzecie, partie polityczne mogą podjąć działania w kierunku zaoferowania elektoratowi nowych kwestii programowych i w ten sposób szukają szansy wejścia na rynek wyborczy. One nie tyle reprezentują już istniejące grupy społeczne, co raczej dążą do stworzenia własnej. Dzieje się tak z reguły w przypadku partii nowych, które mają poważne kłopoty z wejściem w ramy zamkniętego rynku wyborczego. Oferowanie określonych wartości czy też propozycja dokonania zasadniczych zmian w dotychczasowym układzie agendy programowej państwa mają na celu resegmentacje dotychczasowego elektoratu, choć z reguły dysponują one przynajmniej ogólnym wyobrażeniem, kto może być potencjalnym odbiorcą ich haseł politycznych. Partie te nie tyle więc artykułują i agregują już istniejące interesy (przynajmniej w fazie „genetycznej"), co raczej próbują dokonać polityzacji pewnych kwestii czy sentymentów społecznych. Liderzy tych partii mają jednak nadzieję, iż będzie następowała stopniowo krystalizacja nowego segmentu elektoratu, nad którym ich ugrupowanie przejmie kontrolę. Tego typu strategie są widoczne w działaniach tzw. partii Nowej Lewicy (m.in. partii zielonych) oraz partii ultraprawicowych nowego typu. Po czwarte, partie polityczne mogą stosować strategie artykulacyjne i agregacyj-ne, czyniąc punktem ich odniesienia osobę konkretnego polityka, założyciela czy sponsora ugrupowania. Politycy ci wykorzystują sprzyjającą sytuację, np. kryzys polityczny czy zjawisko erozji dotychczasowych form lojalności wyborczej, jako sposób promowania nowej organizacji, a w istocie - własnej osoby. Bardzo często mamy tu do czynienia z wykorzystaniem strategii populistycznych jako sposobu artykulacji i agregacji interesów społecznych. Przykładem mogą być działania prezydenta Peru Alberto Fujimori i strategie przyjęte przez jego partię Alianza Cambio'90 Nueva Ma-yoria (C'90). Zresztą w Ameryce Południowej ujawniła się silna tendencja do wchodzenia tzw. klas niższych w układy wertykalnych, klientelistycznych powiązań z różnego typu „populistycznymi" osobowościami. Wydaje się to być konsekwencją braku lub słabnięcia autonomicznych, horyzontalnych form kolektywnego działania. Polityczne lojalności wyborców nie podlegają strukturyzacji przez partie polityczne czy organizacje społeczne (np. związki zawodowe), czego efektem może być słabnięcie 71 Systemy polityczne współczesnego świata lub zanik form klasowej identyfikacji. Np. w Peru czy Wenezueli tradycyjny wzorzec klasowego głosowania klas niższych uległ erozji i w konsekwencji kolektywne działania zostały zastąpione bezpośrednim apelem lidera do masy zindywidualizowanych wyborców. Populistyczni liderzy wykorzystują więc fakt dekompozycji społecznych i politycznych instytucji, w tym również partii politycznych, które wcześniej „pośredniczyły" w tworzeniu lojalności klas niższych dla opcji lewicowej. Pojawia się zamiast „kolektywnego" bardzo zindywidualizowany wyborca, który poszukuje męża opatrznościowego. Dotychczasowe partyjne formy lojalności elektoratu zostają zastąpione przez bezpośrednie relacje z populistycznym liderem. Zjawisku temu sprzyja dominacja w Ameryce Południowej modelu reżimu prezydenckiego, który przejawia tendencję do kreowania silnych powiązań typu personalistycznego w sferze władzy politycznej. Z wypełnianiem funkcji artykulacji i integracji interesów społecznych przez partie polityczne łączy się szereg innych działań, co skłania wielu badaczy do prezentowania poszerzonego katalogu funkcji „artykulacyjnych" i akcentowania znaczenia niektórych z nich. Często zwracają oni uwagę na funkcję reprezentacji, czyli na zdolność partii politycznych do prezentowania poglądów, opinii i wartości swoich członków, jak i elektoratu. Możliwość wypełniania tej funkcji przez partie polityczne pojawia się w warunkach istnienia środowiska rywalizacyjnego, a więc wówczas, gdy mamy do czynienia z „otwartym" systemem politycznych, i w efekcie zostają one zmuszone do prezentowania społecznych preferencji elektoratu. Funkcja reprezentacji jest więc wypełniana poprzez artykułowanie społecznych opinii. W efekcie partie polityczne przenoszą te opinie na poziom parlamentarno-rządowy, kształtując agendę programową państwa (treść polityki państwa). Funkcja reprezentacji w demokratycznych układach stanowi więc istotę zjawiska występowania partii politycznych w roli ogniwa pośredniczącego. Sposób jej wypełniania przez partie polityczne skłania jednak do sformułowania pewnych sugestii, co pozostaje zresztą w związku z niektórymi wcześniej prezentowanymi ustaleniami. Partie nie tylko odzwierciedlają opinie elektoratu, przenosząc je na poziom przetargów władczych, ale bardzo często je kształtują. Stosują więc w tym przypadku strategie „aktywne" i stają się one istotnym elementem procesu kreowania sprzyjającego im środowiska politycznego. To zjawisko stosowania „aktywnej reprezentacji" jako rodzaj strategii politycznej należy powiązać z pewnymi faktami wywołującymi konsekwencje w sferze polityki. Trudno przypuszczać, by elektorat in corpore stanowił przykład grupy dysponującej pełną informacją o polityce. Nie podważa tej tezy nawet zjawisko wzrostu poziomu edukacji wśród obywateli, choć w tym przypadku potencjalne możliwości racjonalizacji wy- 72 Pojęcie i funkcje partii politycznych boru politycznego znacznie wzrastają. Pozostaje jednak pytanie, czy lepiej wyeduko-wany elektorat automatycznie będzie starał się przenieść swój potencjał intelektualny na poziom rozstrzygnięć politycznych. Przecież zauważamy w ustabilizowanych demokracjach silnie zaznaczoną tendencję do depolityzacji społeczeństwa i zanik „klasycznych" form mobilizacji, np. poprzez partie polityczne. Nie oznacza to jednak, iż nie jest ono aktywne politycznie, ale w inny sposób (np. obywatelskie formy aktywizmu, grupy lokalne czy regionalne, aktywność „ukierunkowana"). Na poziomie wyborczym, gdzie wciąż dominują partie polityczne (zob. wcześniej prezentowane uwagi na ten temat), elektorat oczekuje określonych propozycji z ich strony (np. oferty programowej, racjonalizacji czy postracjonalizacji określonych działań, sposobu wyjaśnienia i interpretacji pewnych wydarzeń czy zjawisk, personalizacji polityki) i na tym polega potencjalna możliwość odwołania się do strategii aktywi-zacyjnych i kreacyjnych, a nie tylko reaktywnych. Trudno więc zakładać z góry, że elektorat w ustabilizowanych demokracjach jest w pełni poinformowany, racjonalny w swych działaniach i decyzjach oraz dysponuje wyraźną orientacją programową. Jeżeli nawet widoczny jest proces zmierzający w tym kierunku, to i tak partie polityczne dysponują znacznymi możliwościami w zakresie „stylizowania" postaw i opinii elektoratu. W tym właśnie kontekście formułowana jest kolejna funkcja „artykulacyjna" partii politycznych - kształtowania opinii społecznej. Możliwość wypełniania przez partie tej funkcji uzależniona jest od pojawienia się wielu czynników o dość zróżnicowanym charakterze. W ustabilizowanych demokracjach partie w coraz mniejszym stopniu skłaniają się do realizacji tej funkcji. Wynika to przede wszystkim z faktu, że wśród elektoratu słabną formy identyfikacji grupowej z partiami. Utraciły one praktycznie zdolność do strukturyzowania zachowań i opinii wielkich grup społecznych, zwłaszcza w kontekście radykalnej zmiany w strukturze zatrudnienia współczesnych społeczeństw postindustrialnych i pojawienia się zmiennej w swych afiliacjach politycznych nowej klasy średniej. W efekcie zmieniły się oczekiwania znacznej części elektoratu wobec partii politycznych. Dla przeciętnego wyborcy np. w Europie Zachodniej liczy się obecnie nie tyle zdolność partii politycznej do kreowania tożsamości ideologicznej (grupowej), co raczej umiejętność efektywnego kierowania polityka publiczną państwa. Oczekiwania elektoratu są więc bardzo konkretne i mogą dotyczyć np. sprawnego zarządzania przez partię polityczną gospodarką państwa. Relacje między partią polityczną a potencjalnym elektoratem przybierają bardziej „techniczny" i racjonalny charakter, a schematy tożsamościowe w procesie wzajemnego komunikowania schodzą zdecydowanie na plan dalszy. Zjawisko to należy łączyć m.in. z dokonującą się „rewolucją" komunikacyjną, 73 Systemy polityczne współczesnego świata której efektem stała się utrata przez partie polityczne monopolu informacyjnego. Patrząc z kolei na charakter ofert wyborczych partii politycznych, zauważamy coraz mniejszy wpływ tradycyjnych ideologii (np. socjaldemokratycznej czy konserwatywnej) na ich treść i w konsekwencji sposób stylizacji. Programy głównych partii politycznych stają się bardzo podobne, zwłaszcza jeżeli chodzi o sferę zarządzania ekonomią. Takie zjawiska, jak globalizacja gospodarcza i finansowa czy powstanie globalnego systemu komunikacyjnego, mają bez wątpienia wpływ na proces zacierania różnic ideologicznych między partiami politycznymi. Jednym z efektów tego procesu staje się z kolei osłabienie zdolności partii politycznych do kształtowania opinii społecznej poprzez wykorzystanie argumentów ideologicznych czy schematów tożsamościowych (grupowych). Partiom chodzi przede wszystkim o zaistnienie w świadomości wyborcy w danym miejscu i czasie, np. przez prowadzone kampanie polityczne z wykorzystaniem niezależnych mediów. W państwach, w których formy identyfikacji strukturalnej (grupowej) wciąż odgrywają dużą rolę w polityce i są zasadniczym motywem podjęcia decyzji wyborczej, partie mogą konsekwentnie stosować strategie polityczne nastawione na „zamykanie" grup społecznych (np. etnicznych czy religijnych w niektórych państwach afrykańskich i azjatyckich). Wówczas to funkcja kształtowania opinii społecznej odgrywa bardzo istotną rolę w procesie rywalizacji partii o władzę i wpływy polityczne. Charakter środowiska, w którym przyszło działać partiom politycznym, podsuwa im gotowe schematy rozstrzygnięć strategicznych, z których one oczywiście korzystają. Co więcej, skoro ten rodzaj strategii politycznej (wyborczej) okazuje się skuteczny, to partie dążą do stabilizacji tych schematów identyfikacji, a więc traktują realizację funkcji wpływania na opinię społeczną jako jedną z zasadniczych metod gwarantujących kontrolę nad polityką. Rekrutowanie i formowanie elity politycznej. Zarówno w państwach demokratycznych, jak i niedemokratycznych, oczywiście w których partie polityczne są dopuszczane w sferę przetargów władczych (wyjątkiem są np. Oman, Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie, a praktycznie też Bru-nei), są one odpowiedzialne za „dostarczanie" liderów politycznych. Bardzo często stają się one jedynym źródłem rekrutacji elit politycznych, a politycy zdobywają urzędy i stanowiska państwowe z racji pełnienia chociażby określonych funkcji w strukturze organizacyjnej partii czy też zdobycia zaufania jej władz. W reżimach prezydenckich szansę na zdobycie stanowiska głowy państwa mają praktycznie osoby popierane przez partie polityczne lub ich liderzy. W reżimach parlamentarnych stanowiska 74 Pojęcie i funkcje partii politycznych w rządzie, w tym również stanowisko premiera, obsadzane są według klucza partyjnego i z reguły piastują je wyżsi funkcjonariusze partii politycznych, tworzących lub współtworzących gabinet. Partie uzyskały więc praktycznie status monopolisty w procesie rekrutowania i formowania elit politycznych, odpowiedzialnych na kształtowanie polityki państwa. W ustabilizowanych demokracjach partie z reguły kreują więc krąg osób z relatywnie długą karierą w strukturach wewnątrzpartyjnych, spośród których zostają wyselekcjonowani kandydaci na stanowiska w aparacie państwa, a zwłaszcza na stanowiska ministerialne bądź równorzędne. Krąg tych osób kontroluje również proces selekcji kandydatów, mając również wpływ na ich odwołanie ze stanowisk publicznych. Występują oczywiście w tym zakresie wyjątki, a do nich można zaliczyć Stany Zjednoczone czy niektóre reżimy prezydenckie Ameryki Południowej (np. Brazylię). Silny prezydencjalizm, federalizm, prawybory jako sposób selekcji kandydatów czy niski poziom dyscypliny partyjnej albo lojalności - to czynniki, które powodują, iż partie zostają pozbawione silnego centrum decyzyjnego i w efekcie partie lokalne czy regionalne dysponują znacznym zakresem autonomii. Proces selekcji kandydatów opiera się więc na konfrontacji opinii i stanowisk poszczególnych organizacji lokalnych (regionalnych) lub też koterii kontrolujących ich funkcjonowanie. Nie tyle więc partia jako organizacja decyduje o selekcji kandydatów, co raczej konfiguracja interesów ujawnionych w danym momencie. W przypadku obu wielkich partii amerykańskich mówi się o zjawisku „implozji" partii, a więc pełnej decentralizacji procesu decyzyjnego i autonomii interesów sekcjonalnych oraz lokalnych. Z procesem selekcji elit politycznych wiąże się problem kontroli politycznej. Wydaje się oczywiste, że skoro partia desygnowała swoich kandydatów na stanowiska publiczne, to musi dysponować również możliwością ich odwołania. Założenie to jest zgodne z modelem tzw. rządów partii, ale w praktyce politycznej ujawnia się szereg zjawisk skłaniających przynajmniej w pewnych przypadkach do sformułowania „nieco" odmiennego poglądu. W wypadku partii dysponującej silną strukturą organizacyjną i oferującej jednoznaczną tożsamość programową (ideologiczną) możemy mieć do czynienia ze zjawiskiem podporządkowania rządu („słaby" gabinet). Wynikać to może np. z faktu, iż taka organizacja dba o zachowanie spójnego oblicza programowego, przede wszystkim na potrzeby elektoratu, i nie chce ryzykować osłabienie swej pozycji z racji chociażby działań rządu, który musi zawierać kompromisy. Jednak taki model partii w demokracjach ustabilizowanych to raczej przeszłość, nawet w przypadku silnych ideologicznie partii lewicy. W wielu krajach Europy Zachodniej i nie tylko w nich zauważono pewne prawidłowości, na które wskazują 75 Systemy polityczne współczesnego świata m.in. J. Blondel i M. Cotta w pracy Party and Government z 1996 r. Otóż w reżimach, w których istnieje schemat tworzenia gabinetów jednopartyjnych, ujawnia się dość silna tendencja w kierunku fuzji elity partyjnej i rządowej, a w konsekwencji do kontrolowania przez rząd działań partii. Przykładem może być Wielka Brytania, ale również kraje pozaeuropejskie - Botswana, Ghana i Kenia czy małe demokracje Ameryki Środkowej, takie jak np. Antigua i Barbuda, Barbados oraz Jamajka. Podobna sytuacja wystąpi, gdy pojawi się gabinet koalicyjny, ale o znacznej spójności programowej - np. Australia w przypadku koalicji Liberalnej Partii Australii (LPA) z Narodową Partią Australii (NPA). Z kolei w państwach, w których budowane są bardzo niespójne koalicje gabinetowe i rodzą się dość uzasadnione obawy co do ich trwałości, liderzy partyjni wolą nie wchodzić w ich skład i kontrolują „swoich" ministrów z zewnątrz. W reżimach niedemokratycznych, w których mamy do czynienia z pragmatycznie lub ideologicznie legitymowaną jednopartyjnością, konkretna partia polityczna wypełnia rolę gate-keepera w procesie o rekrutacji i selekcji polityków na stanowiska publiczne. Monopolistą nie staje się partia jako kategoria instytucji politycznej, jak to ma z reguły miejsce w przypadku reżimów demokratycznych, ale konkretna organizacja. Wcale nie musi to oznaczać, iż proces selekcji kandydatów następuje spośród członków i aktywistów partii. Partia zachowuje w oczywisty sposób prawo do „zawłaszczenia" stanowisk, których kontrola w sposób bezpośredni wiąże się z gwarantowaniem ciągłości władzy. W sytuacji obsadzania pozostałych stanowisk występuje ona jako podmiot „filtrujący", którego decyzja przyzwalająca oznacza możliwość wejścia w sferę władzy polityków niepartyjnych, ale lojalnych. Rządzenie i formułowanie celów polityki państwa. W tzw. definicjach politologicznych partii politycznej zostaje z reguły zaakcentowany właśnie ten aspekt działalności partii politycznej - partie dążą do zdobycia i utrzymania władzy państwowej. Proces ich przechodzenia ze sfery aktywności społecznej w ramy układów państwowo-publicznych traktowany jest jako „nobilitacja" organizacji, ale również dodatkowe wyzwanie, któremu sprostanie musi wiązać się z daleko idącymi zmianami w niej samej (np. zmianami w strukturze organizacyjnej, odmiennym modelem przywództwa). Wejście partii politycznej do parlamentu otwiera przed nią możliwość wzięcia udziału w państwowym procesie decyzyjnym, choć rzeczywista rola, jaką będzie w stanie odegrać, jest determinowana przez szereg czynników, które nie zawsze jest w stanie kontrolować. Przekroczenie progu reprezentacji, czyli wejście do parlamentu na pewno oznacza dla elity partyjnej ko- 76 Pojęcie i funkcje partii politycznych nieczność wypracowania określonej strategii programowej, której odbiorcami staną się pozostałe partie polityczne. Hasła wyborcze nie wystarczą już jako sposób komunikowania się na forum parlamentu, chociażby z racji odmiennej natury ich adresatów. W apelu wyborczym partie w sposób zamierzony posługują się instrumentem polaryzacji nastrojów i opinii elektoratu, gdyż w ten sposób pragnął podkreślić swoją odrębność. To z kolei może ułatwić wyborcy podjęcie ostatecznej decyzji. W trakcie kampanii wyborczej partie próbują dystansować się wzajemnie, poszukując bezpiecznej przestrzeni, w której mogłyby osadzić swą ofertę programową. Na forum parlamentu stosowanie takich strategii polaryzacyjnych może grozić izolacją partii politycznej. W reżimach demokratycznych nie jest to celem zdecydowanej większości partii politycznych. Muszą one poddać swą ofertę programową pewnej stylizacji i przeróbce, co niejednokrotnie określane jest mianem parlamentaryzacji strategii politycznej. Należy raczej akcentować to, co łączy ze sobą partie polityczne, i jednocześnie przekonać o gotowości do negocjowania punktów spornych. Oczywiście zabiegi te mają jeden cel: udowodnienie przydatności partii jako ewentualnego partnera w rozmowach koalicyjnych. Strategia programowa nie musi być skierowana do wszystkich partii obecnych na arenie parlamentarnej, co zresztą w przypadku wielu systemów politycznych byłoby zabiegiem bardzo trudnym. Z reguły jej adresatem stają się ugrupowania położone w bliższym lub dalszym sąsiedztwie partii politycznej, które tworzą określoną opcję polityczną (np. lewicową lub centrolewicową). Udowodnienie przez partię swojej przydatności w ramach tej opcji może otworzyć jej drogę do udziału w koalicji gabinetowej. Z reguły strategie programowe stanowią coś w rodzaju warunku wstępnego „otwarcia" dla ewentualnych rozmów koalicyjnych. Oczywiście sposób formułowania strategii programowych i koalicyjnych jest determinowany poziomem aspiracji konkretnej partii politycznej. Silne parlamentarnie partie polityczne mogą zdecydować się na stosowanie strategii maksymalistycz-nych. Ich celem jest stworzenie czysto jednopartyjnego rządu, a więc decydują się na aplikację strategii polaryzacyjnych. Jeżeli jednak ich siła nie pozwala na stworzenie takiego gabinetu, to muszą liczyć się koniecznością „miarkowania" swojej oferty programowej w zależności od obranego kierunku (np. bardziej na lewo lub na prawo) poszukiwania ewentualnych koalicjantów. Partie małe z kolei, po prezentacji z reguły ukierunkowanej strategii programowej, oczekują zaproszenia do rozmów, które i tak może nie nadejść. Partie duże i ustabilizowane, oferując określone strategie programowe czy koalicyjne, mogą zmierzać w ten sposób do zmiany reguł gry politycznej, zaś małe muszą wykorzystać już istniejące reguły. 77 Systemy polityczne współczesnego świata Wypełnianie przez partie polityczne funkcji rządzenia w reżimach demokratycznych można rozpatrywać na kilku płaszczyznach: tworzenia rządu, zapewnienia mu spójności i stabilności (trwałości), stworzenia układu powiązań kooperacyjnych między legislatywą i egzekutywą. Po pierwsze, partie polityczne są odpowiedzialne za sformowanie rządu. W reżimach parlamentarnych są praktycznie jedynymi podmiotami, które uczestniczą w tym procesie. Fakt dysponowania monopolem w tym zakresie znalazł wyraz w posługiwaniu się kategorią „rządów partii" (party government) jako modelem podejmowania decyzji w ramach gabinetu. Oznacza to, że a) wszystkie decyzje polityczne są podejmowane przez „partyjnych" polityków względnie decydentów przed nimi odpowiedzialnych, b) kierunek polityki państwa zostaje określony przez partię lub partie rządzące oraz c) partie decydują o obsadzie wszystkich najważniejszych stanowisk w administracji publicznej. Model „rządów partii" może zostać poddany pewnym ograniczeniom w reżimach semiprezydenckich, zwłaszcza w przypadku dysponowania przez partię prezydencką większością absolutną w parlamencie. Silny prezydent, stojący na czele partii prezydenckiej, staje się istotnym czynnikiem w przetargach politycznych, w tym również w procesie organizacji egzekutywy politycznej. Poziom „partyjnej" stylizacji rządów uzależniony zostaje jednak od sposobu postrzegania swej roli przez prezydenta. Może on występować przede wszystkim w roli lidera partii politycznej i reprezentanta jej interesów na poziomie przetargów politycznych i wówczas ujawnia się zjawisko „rządów partii prezydenckiej", a proces podejmowania decyzji zaczyna przypominać premierowski czy kanclerski model rządów. Prezydent może się jednak zdecydować na prowadzenie niezależnej od partii prezydenckiej polityki, a więc będzie dążył do efektywnego wykorzystania konstytucyjnych kompetencji, traktując partię jako osobisty instrument w dostarczaniu pewnych potrzebnych mu zasobów. Prezydencjalizacja reżimu mieszanego staje się wówczas faktem. Przyjęcie przez prezydenta jednej z tych dwóch strategii uzależnione jest jednak od charakteru partii prezydenckiej. Jeżeli stoi on na czele spójnego organizacyjnie ugrupowania, o znacznym poziomie instytucjonalizacji zachowań politycznych, dysponującego wyraźną tożsamością programową, to strategia prowadzenia „rządów partii" może wziąć górę, chociażby ze względu na to, że proces socjalizacji politycznej osoby prezydenta postępował w ramach „milieu partyjnego". Może się jednak zdarzyć, że partia prezydencka to w istocie ugrupowanie o luźnych formach organizacyjnych, powoływane lub przywracane do życia jako instrument mający zapewnić kandydatowi sukces wyborczy. W takim przypadku działania partii politycznej zostają podporządkowane prezydentowi. Z pojawieniem się bardzo podobnego scenariusza możemy mieć do czynienia w reżimach prezydenckich. 78 Pojęcie i funkcje partii politycznych Po drugie, partie polityczne i obecność ich reprezentantów w składzie rządu nadaje mu znaczny poziom spójności i trwałości. Oczywiście poziom ten jest znacznie wyższy w przypadku tworzenia czysto jednopartyjnych gabinetów, których członkowie zostają powiązani układem zależności organizacyjnych, funkcjonalnych czy programowych. Pewne komplikacje mogą pojawić się w przypadku koordynowania działań gabinetów koalicyjnych, jednak i w tym przypadku istnieje pewna płaszczyzna zgody czy porozumienia, która sprzyja zachowaniu spójności wewnątrzkoalicyjnej i w efekcie trwałości gabinetu. Proces tworzenia gabinetów koalicyjnych w ustabilizowanych demokracjach z reguły opiera się na porozumieniu partii politycznych, które znają się dość dobrze i niejednokrotnie już kooperowały ze sobą. Mamy więc do czynienia z instytucjonalizacją zachowań politycznych aktorów uczestniczących w przetargach koalicyjnych, co dodatkowo sprzyja spójności i trwałości gabinetów. Po trzecie, partie polityczne umożliwiają stworzenie układu kooperacyjno-rywali-zacyjnych powiązań między legislatywą a egzekutywą. W reżimach parlamentarnych istnienie takiego układu wynika z zasadniczej ich cechy, a mianowicie z tego, iż gabinety są tworzone przez partię lub partie, które dysponują wygodną większością w parlamencie (niekoniecznie większością absolutną), co pozwala na kontrolowanie jego działania. Problem nieco odmiennie wygląda w krajach, w których ugruntowała się zasada konsensualnych przetargów i negocjacji (przynajmniej na poziomie elit politycznych), oraz w krajach, gdzie dominuje układ powiązań konfrontacyjnych. W tym pierwszym przypadku mogą pojawiać się gabinety mniejszościowe, które, choć nie dysponują absolutną większością w parlamencie, to jednak mają jego przyzwolenie na prowadzenie polityki państwa. Właśnie dlatego użyliśmy zwrotu „dysponują wygodną większością w parlamencie", co może niejednokrotnie oznaczać, że partie tworzące gabinet działają na rzecz stworzenia wspierającej koalicji parlamentarnej. W tym przypadku ujawnia się ze szczególną mocą konieczność utrzymania przez partie delikatnego układu równowagi między parlamentem a rządem. Z kolei w krajach, w których utrwaliła się wyraźna dychotomia między konfiguracją rządową a opozycyjną, partia lub partie tworzące tę pierwszą muszą kontrolować absolutną większość mandatów w parlamencie. Fakt ten jest praktycznie jedyną gwarancją utrzymania asymetrycznego układu równowagi między parlamentem a rządem, działającego w istocie na rzecz wzmocnienia tego drugiego. W zasadzie partie polityczne mogą i muszą niejednokrotnie spełniać podobną rolę w reżimach prezydenckich. W reżimach tego typu, a zwłaszcza w Ameryce Południowej, dość często pojawia się sytuacja, iż partia prezydencka nie dysponuje większością w legislatywie. Oznacza to, że prezydent może mieć poważne kłopoty z przefor- 79 Systemy polityczne współczesnego świata sowaniem swoich decyzji w parlamencie. Konsekwencją tego może być impas polityczny w stosunkach legislatywa - egzekutywa. W takiej sytuacji prezydent zostaje zmuszony do tworzenia gabinetów koalicyjnych, zapraszając do nich reprezentantów partii politycznych, które kontrolują znaczny odsetek mandatów w parlamencie. Należy jednak pamiętać, iż te prezydenckie koalicje rządowe znacznie się różnią od koalicji w reżimach parlamentarnych. Choć uczestniczą w nich członkowie różnych partii politycznych (np. w Brazylii czy Boliwii), to jednak one jako instytucje nie odpowiadają za funkcjonowanie rządu. Taka odpowiedzialność spoczywa jedynie na prezydencie. Przedstawiciele tych partii mogą opuścić koalicję rządową, co i tak nie spowoduje jej upadku. Obecność w rządzie reprezentantów innych partii niż prezydencka wcale nie gwarantuje, że deputowani z tych ugrupowań poprą inicjatywy prezydenta na forum parlamentu. Jest to uzależnione m.in. od poziomu dyscypliny wewnątrz partii parlamentarnej, co z kolei jest konsekwencją spójności wewnątrzor-ganizacyjnej w partii jako całości. Np. partie brazylijskie czy kolumbijskie raczej nie należą do ugrupowań o zdyscyplinowanym charakterze i dlatego deputowani bardzo często zachowują się w sposób trudny do przewidzenia, a w efekcie parlamentarne poparcie dla prezydenta, nawet przez partie reprezentowane w rządzie, jest niestabilne. Na koniec rozważań o funkcji rządzenia partii politycznej należy wskazać na inny jej aspekt, a mianowicie na fakt, iż strukturalnym i funkcjonalnym elementem tego procesu pozostaje instytucja opozycji, którą stanowią również partie (lub partia), gotowe do wzięcia udziału w alternacji władzy. Występowania opozycji w reżimach demokratycznych nie należy rozpatrywać jedynie w kategoriach instrumentu umożliwiającego kontrolę polityczną poczynań ekipy rządzącej. Jest to oczywiście bardzo ważny element strategii opozycji, która chętnie upublicznia debaty parlamentarne, prezentując przy okazji własne stanowisko w istotnych kwestiach problemowych. W demokracjach większościowych ukształtował się model „bezsilnej", acz lojalnej opozycji, która, mając nikłe możliwości wpływania na decyzje rządzącej partii politycznej, występuje w roli reprezentanta niezadowolonej części elektoratu i cierpliwie czeka na swoją szansę. Jednak w demokracjach o nastawieniu konsensualnym, gdzie istnieje tradycja negocjowania kwestii problemowych w ramach szerokich koalicji politycznych, opozycja staje się niejednokrotnie strukturalnym elementem procesu podejmowania decyzji państwowych. Może o tym świadczyć chociażby schemat tworzenia tzw. gabinetów mniejszościowych. W tego typu strategii politycznej zostaje przyjęte jako pewnik, iż partie opozycyjne stanowią aktywny element struktury przetargów władczych, gdyż bez ich zgody gabinet mniejszościowy nie mógłby 80 Pojęcie i funkcje partii politycznych funkcjonować. Strategie mniejszościowe stanowią więc przykład mechanizmu politycznego, który pozwala na włączenie partii opozycyjnych w proces podejmowania decyzji. Organizacyjne przetrwanie. Oczywiste jest stwierdzenie, iż zasadniczym celem partii politycznej jako organizacji jest przetrwanie w środowisku politycznym. Chodzi rzecz jasna o przetrwanie organizacyjne. Nie chcemy sugerować czytelnikowi, iż jest to zasadnicza raison d'etre partii politycznej. Sposób wewnętrznej organizacji partii politycznej i wynikający z tego np. układ powiązań z otoczeniem mogą mieć wpływ na wypełnianie przez nią pozostałych funkcji. Należy pamiętać, że partia reprezentuje raczej typ organizacji o rynkowym charakterze, co oznacza, iż pojawia się w ramach rywalizacyjnego środowiska i musi sama wywalczyć sobie określoną pozycję na miarę aspiracji politycznych. Między partią i jej bezpośrednim otoczeniem (np. elektoratem) następuje wymiana dóbr i zasobów. Oferuje ona określone dobra kolektywne lub indywidualne, a w zamian oczekuje wymiernych korzyści, np. w postaci poparcia wyborczego. Ten rynkowy charakter partii politycznej nakazuje zwrócić szczególną uwagę na znaczenie organizacji jako czynnika pośredniczącego w procesie wymiany i niejednokrotnie decydującego o jej efektywności albo użyteczności dla osiągnięcia przez konkretne ugrupowanie zakładanych celów. Potencjał organizacyjny staje się wyjątkowym rodzajem zasobu w układzie rywalizacyjnych i otwartych powiązań, które przecież charakteryzują demokratyczny styl przetargów politycznych. Można sformułować szereg hipotez dotyczących zasad organizacji partii politycznej, które pozwolą jej w sposób efektywny uczestniczyć w rywalizacji politycznej. Po pierwsze, jej organizacja powinna dość wiernie odzwierciedlać strukturę potencjalnego elektoratu, a więc klienteli, którą partia próbuje przyciągnąć, oferując określone strategie wyborcze czy problemowe. Kwestia ta wydaje się dość prosta, gdy partyjna oferta jest skierowana do konkretnej grupy społecznej, a więc partia posługuje się w kontaktach z elektoratem schematem „tożsamości" (np. etnicznej, klasowej czy wyznaniowej). Ugrupowania np. etniczne, farmerskie (chłopskie) czy klasowe są w stanie stworzyć spójną strukturę organizacyjną nastawioną na penetrację tych właśnie środowisk, co może znaleźć odbicie m.in. w „przestrzennym" sposobie organizacji, charakterze wewnątrzpartyjnego procesu decyzyjnego czy źródłach finansowania. Inaczej wygląda ten problem w sytuacji, gdy partia penetruje różne grupy społeczne albo stawia sobie ambitny cel - sformułowanie apelu ogólnonarodowego. Charakter strategii wyborczej powinien znaleźć odbicie w strukturze 81 Systemy polityczne współczesnego świata organizacyjnej partii politycznej, np. w postaci pojawienia się odrębnych komórek reprezentujących poszczególne grupy społeczne czy też segmenty elektoratu. Mogą pojawić się ogniwa organizacyjne skupiające np. farmerów, kręgi biznesu, robotników bądź kobiety. Ten zabieg „segmentalizacji" struktury organizacyjnej może służyć jedynie celowi zorganizowania członków i aktywistów, a niekiedy i sympatyków, choć znacznie częściej prowadzi on do zjawiska frakcjonalizacji partii, a poszczególne ogniwa uzyskują status jednostek autonomicznych, uczestniczących w procesie podejmowania decyzji wewnątrzpartyjnych. Chodzi więc o zapewnienie im zinstytucjonalizowanego wpływu na jego przebieg i włączenia ich liderów w ramy tzw. dominującej koalicji (wąskiego kierownictwa partii). Partie posługujące się schematem „tożsamości" mogą więc preferować mniej lub bardziej scentralizowany model organizacyjny partii (np. partie klasowe czy etniczne), w którym jednak musi zostać silnie zaznaczony element odpowiedzialności politycznej elity partyjnej oraz pierwiastek legitymizacyjny. W przypadku struktury sfrakcjonalizowanej model organizacyjny partii podlega różnemu poziomowi decentralizacji, a charakter dominującej koalicji zdeterminowany zostaje przede wszystkim wymogiem reprezentatywności interesów wewnątrzpartyjnych. Odpowiedzialność polityczna (wyborcza) elity partyjnej ulega pewnemu rozproszeniu, a to chociażby z racji charakteru oferowanego programu, który staje się bardziej ogólny i oparty raczej na uniwersalnych hasłach i deklaracjach. Po drugie, organizacja musi zapewnić partii podejmowanie decyzji, i to w dość rozsądnym przedziale czasowym. Skoro partia jest przykładem organizacji rynkowej (zob. wyżej na ten temat), musi dysponować zasobami strukturalnymi pozwalającymi jej na szybkie podjęcie decyzji albo natychmiastową reakcję na zmiany zachodzące w środowisku politycznym (np. na rynku wyborczym). Racjonalna decyzja to również i taka, która zostaje podjęta we właściwym momencie, co gwarantuje partii spodziewane korzyści w wymianie dóbr z otoczeniem. Zjawisko optymalizacji strategii politycznych jest w dużym stopniu uzależnione od organizacyjnych możliwości reagowania partii na przesunięcia w ramach np. rynku wyborczego czy też nawet rynku przetargów koalicyjnych. Gra jest warta zachodu, zwłaszcza w reżimach demokratycznych czy demokratyzujących się, gdyż na poziomie indywidualnych zachowań wyborczych obserwujemy silną tendencję do podejmowania przez wyborców decyzji w ostatniej fazie kampanii wyborczej (wyborcy niezdecydowani). Znacznie wzrasta również odsetek tzw. floating voters, a więc wyborców zmieniających dość często lojalność partyjną. Ta ostatnia kategoria może stać się szczególnym obiektem zainteresowania partii politycznych wówczas, gdy rywalizacja wyborcza charaktery- 82 Pojęcie i funkcje partii politycznych żuje się znaczną intensywnością, a różnice w zdobyczach wyborczych głównych partii politycznych są minimalne. Przejęcie kontroli nad tą kategorią zmiennych wyborców może stanowić więc klucz do ostatecznego sukcesu. Konieczność szybkiego reagowania na tego typu „rynkowe" zmiany pozwala liderom partyjnym docenić użyteczność zasobów organizacyjnych pozostających w ich dyspozycji. Wcale jednak nie musi to oznaczać, że partia powinna stworzyć rozbudowaną i scentralizowaną strukturę organizacyjną. Istnieją alternatywne sposoby optymalizacji decyzji politycznych. Partie polityczne mogą stworzyć wąski sztab profesjonalnie przygotowanych ekspertów, których jedynym zadaniem jest zapewnienie im silnej pozycji rynkowej. Chodzi nie tylko o tworzenie wyborczego image partii w trakcie kampanii wyborczej, ale również, a może przede wszystkim, o kreowanie jej profesjonalnego statusu na co dzień, co wydaje się skuteczniejszą reklamą partii, zwłaszcza w demokracjach ustabilizowanych. Sztab profesjonalistów i ekspertów może stanowić element struktury organizacyjnej partii, co sugeruje tworzenie „permanentnej" tożsamości. Partie mogą jednak zlecać określone usługi w tym zakresie wyspecjalizowanym organizacjom, co dotyczy zwłaszcza działań marketingowych i public relations w trakcie kampanii wyborczej. Po trzecie, wewnątrzpartyjny proces decyzyjny musi umożliwić podjęcie jednobrzmiących decyzji, które stanowić będą wyraz i potwierdzenie istniejącego w partii konsensusu co do zasadniczych kwestii problemowych. Struktura organizacyjna partii powinna więc z jednej strony gwarantować ujawnianie się różnorodnych opinii i przekonań, ale z drugiej - służyć jako sposób ograniczania i „kanalizowania" nadmiernego poziomu polaryzacji opinii i stanowisk, które w przeciwnym razie mogą stać się źródłem destrukcji. Zasady demokracji wewnątrzpartyjnej winny być gwarantowane, włączając w to często niepisane prawo członków partii do secesji, ale musi ona wystąpić na arenie przetargów politycznych (rynkowych) jako spójny -choć o kilku „twarzach" - podmiot (zob. na ten temat w dalszych rozważaniach), zmuszony niejednokrotnie do ukrywania przed oczami opinii publicznej rzeczywistych układów i konfiguracji decyzyjnych. Należy w tym momencie zaznaczyć, iż współczesne partie, jak przystało na organizacje rynkowe, oferują dobra i korzyści o kolektywnym charakterze, których odbiorcą jest cały elektorat. Oferują one kandydatów na stanowiska publiczne czy programy, które stają się z czasem wyznacznikiem polityki państwa, a więc dobra, z których korzysta każdy, i to bez względu na to, jak głosował w wyborach. Jak podkreśla Joseph Schlesinger w artykule zamieszczonym w Journal of Politics z 1984 r., zjawisko to w sposób zasadniczy różni rynek polityczny od ekonomicznego, gdyż w przypadku tego ostatniego strony biorące udział 83 Systemy polityczne współczesnego świata w transakcji otrzymują „jedynie" dobra prywatne (indywidualne) i selektywne. Jednak na partię można spojrzeć również w inny sposób. Oto istnieje kategoria indywidualnych dóbr i korzyści, które otrzymuje jedynie partia i jej kandydaci. Chodzi przede wszystkim o tzw. officeseekers, a więc o osoby, dla których partia staje się zasadniczym instrumentem umożliwiającym uzyskanie stanowisk publicznych. Nie jest w tym momencie ważne, czy zdobycie stanowiska to cel sam w sobie, czy raczej środek do realizacji określonego programu. Kategoria tych osób stanowi bez wątpienia najbardziej aktywny element w partii politycznej i to one potrzebują struktury organizacyjnej jako sposobu kreowania i rozwijania wcześniej wspomnianych dóbr i korzyści kolektywnych. Fakt istnienia organizacji należy więc rozpatrywać w kontekście „kojarzenia" kolektywnych oraz indywidualnych (prywatnych) dóbr i korzyści, a z czasem może się zdarzyć, że partia polityczna jako organizacja stanie się dobrem kolektywnym. Partia jako organizacja musi więc przynajmniej na zewnątrz stwarzać wrażenie monolitu, gdyż tylko w ten sposób jest ona w stanie efektywnie łączyć proces kreowania dóbr obu wspomnianych rodzajów. W tym kontekście wydaje się jednak uzasadniona hipoteza, że organizacja jest potrzebna przede wszystkim elitom partyjnym. Dotyczy to zwłaszcza modelu partii końca XX wieku, który ukształtował się w ustabilizowanych demokracjach (zob. na ten temat w dalszej części rozdziału). Po czwarte, w partii jako organizacji należy wyodrębnić trzy subsystemy, które, wypełniając określone funkcje, wchodzą ze sobą w określone relacje, z reguły o stabilnym charakterze. Chodzi - zgodnie z sugestią R. Katza i R Maira zawartą w artykule Ewolucja organizacji partii w Europie: trzy twarze organizacji partii (The Evolution of Party Organization in Europę: The Three Faces of Party Organization) - o partię jako organizację sprawującą urząd publiczny (party in public office), partię jako organizację grupującą członków, aktywistów i sympatyków, aktywną wśród elektoratu (party on the ground), oraz partię jako urząd centralny (party in central office). W przypadku partii sprawującej urząd publiczny chodzi o formy organizacyjne obejmujące aktywność jej reprezentantów, zasiadających w parlamencie lub (i) w rządzie. Chodzi np. o parlamentarne partie zwane często frakcjami parlamentarnymi, które skupiają deputowanych zasiadających w legislatywie. Należy do tego subsys-temu zaliczyć również reprezentantów partii piastujących różne stanowiska publiczne, w tym również rządowe. W niektórych partiach występuje zjawisko oddzielenia poszczególnych form organizacji partyjnych reprezentantów zasiadających w organach państwa. Np. w Stanach Zjednoczonych obie duże partie polityczne dysponują odrębnymi i autonomicznymi organizacjami w Izbie Reprezentantów i Senacie; w dodatku prezydent posiada własną strukturę organizacyjną. Podobnie jest w wielu par- 84 Pojęcie i funkcje partii politycznych tiach w Ameryce Łacińskiej, czego przejawem może być zjawisko „wewnątrzpartyjnej opozycji" między partią prezydencką a partią w Kongresie (np. w Brazylii, Ekwadorze czy Peru). Z kolei w partiach europejskich może wystąpić zjawisko oddzielenia organizacyjnego partii w poszczególnych izbach parlamentu, jednak przy zachowaniu przez partię parlamentarną znacznych uprawnień w zakresie koordynowania działań politycznych (np. w Partii Konserwatywnej w Wielkiej Brytanii czy w partiach włoskich). Obecność przedstawicieli partii w konstytucyjnych organach państwa daje jej możliwość dysponowania określonymi zasobami, które mogą zostać wykorzystane w prowadzeniu polityki wewnątrzpartyjnej. Chodzi przede wszystkim o fakt, że uczestniczą oni w procesie podejmowania decyzji państwowych, a więc mają wpływ na ich treść. Partia kontrolująca stanowiska publiczne może posługiwać się ponadto strategiami patronażu, o czym pisaliśmy wcześniej. Nie bez znaczenia jest również fakt, że urzędnicy partyjni obecni w strukturach biurokratycznych państwa mają dostęp do informacji oraz ekspertyz. Partia jako organizacja grupująca aktywistów, członków i lojalnych wyborców opiera się przede wszystkim na zasadzie dobrowolności, a więc przynależność do niej jest efektem prywatnej decyzji osoby zainteresowanej. Z reguły w jej ramach szczególną rolę spełnia narodowy kongres czy komitet oraz szereg podobnych organizacji usytuowanych na niższych poziomach. Mają one określoną kadencję, w ich skład wchodzą pewne kategorie urzędników, dysponujących zróżnicowanymi i wyraźnie zdefiniowanymi kompetencjami. Zasadniczym motywem przynależności do party on the ground wydają się być racje solidarystyczne i korzyści kolektywne (zob. na ten temat uwagi powyżej), co niejednokrotnie powoduje, że członkowie tego subsystemu organizacyjnego pozostają szczególnie niechętni zmianom i modyfikacjom tożsamości programowej (ideologicznej) w imię np. wyborczych czy koalicyjnych racji. Na tym tle dochodzi zresztą często do konfliktów, zwłaszcza z organizacją skupiającą reprezentantów partii w instytucjach państwa. Ten subsystem może odgrywać szczególną rolę w partiach odwołujących się na arenie wyborczej do apelu opartego na schemacie tożsamości. Ważne wówczas staje się legitymizacyjne powiązanie między partią a jej klientelą, ale również zasada masowego członkostwa. Strategie na poziomie przetargów parlamentarno-gabinetowych charakteryzuje raczej mała elastyczność, gdyż zasadniczym celem partii o wyraźnie grupowej tożsamości staje się wypełnianie raczej funkcji reprezentacyjnych niż integracyjnych. Siła party on the ground, traktowana jako zasób istotny z punktu widzenia celów partii politycznej, opiera się przede wszystkim na tym, iż dostarcza ona głosy wyborcze oraz jest źródłem jej finansowania. Ten pierwszy czynnik jest zawsze ważny dla partii, choć charakter 85 Systemy polityczne współczesnego świata stosowanych przez nią strategii penetrowania elektoratu może spowodować osłabienie relewantności tego sybsystemu. Konieczność zerwania z wyborczym modelem lojalności grupowej oznacza przecież rozmycie tożsamości programowej (ideologicznej), co powoduje jakby automatycznie m.in. przekazanie pozostałym subsystemom, zwłaszcza party in public office, znacznej autonomii w zakresie stylizowania treści manifestu wyborczego czy zawieranych układów koalicyjnych. Z kolei obserwowany w demokracjach ścisły związek partii politycznej ze strukturami państwa powoduje m.in. szerszy zakres jej finansowania z budżetu państwa. Jednocześnie tracą na znaczeniu inny źródła finansowania partii, w tym również wpływy ze składek członkowskich. Efektem tego typu zmian staje się osłabienie partii jako sub-systemu skupiającego członków i aktywistów (party on the ground), choć nie jest uzasadniona w tym kontekście teza o słabnięciu partii jako takiej, gdyż tworzą ją również pozostałe dwa subsystemy. Party in central office to w zasadzie subsystem, którego centralnym ogniwem jest kwatera główna partii, usytuowana z reguły w stolicy kraju. W jej skład wchodzą urzędnicy partyjni tworzący np. komitet wykonawczy partii, na którego czele stoi przewodniczący lub sekretarz generalny oraz tzw. pracownicy biurowi. Ta pierwsza kategoria pracowników może być powoływana w różny sposób. Mogą być oni wybierani np. przez kongres partii, co oznacza, że reprezentują partię jako organizację członkowską, jak również przez partię parlamentarną. W skład centralnej biurokracji partyjnej mogą wchodzić także reprezentanci różnych organizacji, np. afiliowanych przy partii politycznej. Można chyba przyjąć, że wyjątkową rolę ten subsystem partii miał do odegrania (lub wciąż ma) w partiach masowych, posługujących się np. schematem tożsamości jako podstawowym motywem wyboru politycznego (zob. na ten temat w dalszej części pracy). Centralna struktura biurokratyczna partii odgrywała w nich bowiem rolę ogniwa pośredniczącego między pozostałymi subsystema-mi, ale o specyficznym charakterze - miała gwarantować w zasadzie dominację partii członkowskiej nad partią parlamentarną. Jedną z jej zasadniczych funkcji była m.in. realizacja odpowiedzialności tej ostatniej przed masowym członkiem. Ewolucja modelu partii politycznej spowodowała jednak znaczne ograniczenie możliwości takiego typu oddziaływania na pozostałe subsystemy. Specyficzny charakter przybierają relacje między subsystemem biurokratycznym partii a subsystemem parla-mentarno-rządowym. Oto szereg partii, i to zarówno liberalnych, socjaldemokratycznych, jak i konserwatywnych, upowszechnia zasadę, że członkami centralnych organów partii stają się przede wszystkim reprezentanci partii parlamentarnej; można jednak spotkać wiele wyjątków, jak np. w belgijskich partiach socjalistycznych czy partiach holenderskich. 86 Rozdział Typy partii politycznych Można wskazać na szereg typologii i klasyfikacji partii politycznych, proponowanych przez różnych autorów. W zależności od przyjętego kryterium klasyfikacji zostają wyróżnione poszczególne kategorie partii politycznych. Dobór kryterium w znacznym stopniu uzależniony jest od zainteresowań badawczych autora i może opierać się na uwzględnieniu konkretnego aspektu, charakteryzującego np. formy aktywność partii politycznej, sposób jej powiązania z otoczeniem społecznym czy też charakter struktury organizacyjnej. Niektórzy autorzy stosują „proste" kryteria klasyfikacyjne, biorąc za punkt wyjścia jedną zmienną. Przykładowo M. Duverger w pracy Political Parties: Their Organiza-tion and Activity in the Modern State (1965 r.) bierze pod uwagę charakter członkostwa w partiach politycznych i na tej podstawie wyróżnia: partie „bezpośrednie" oraz partie „pośrednie". Te pierwsze charakteryzują się tym, że ich członkami są indywidualni obywatele, którzy wypełniają deklarację przystąpienia i uczestniczą w spotkaniach lokalnych organizacji. Natomiast partia „pośrednia" to organizacja, w której występuje zasada zbiorowego (grupowego) członkostwa. Członkami partii stają się np. stowarzyszenia czy organizacje (związki zawodowe, stowarzyszenia farmerów, izby handlowe, organizacje spółdzielcze itp.), co oznacza, że indywidualny obywatel aktywny w ich ramach zostaje związany z partią poprzez udział w tzw. ciałach pośredniczących. Z kolei S. Neumann w artykule pt. Towards a Comparative Study of Political Parties opublikowanym w 1956 r. uwzględnia kryterium funkcji, jakie pełnią partie w systemie politycznym. Na tej podstawie wyróżnia partie reprezentacji oraz partie integracji. Te pierwsze starają się raczej reprezentować interesy poszczególnych segmentów elektoratu, starając się je wkomponować w ramy oferty programowej. Partie stosują więc przede wszystkim strategie o charakterze reaktywnym, reagując na zmiany w środowisku wyborczym. Czynią tak dlatego, że ich zasadniczym celem jest maksymalizacja zysków wyborczych, a one same stają się doskonałym przykładem organizacji, dla której władza jest celem samym w sobie. Partie integracji dążą przede wszystkim do mobilizacji z reguły określonej kategorii elektoratu, 87 Systemy polityczne współczesnego świata podejmując m.in. przedsięwzięcia o charakterze edukacyjnym czy socjalizacyjnym. Dominują wśród nich strategie aktywne, nastawione na kreowanie sprzyjającego środowiska wyborczego, przy wykorzystaniu niejednokrotnie typu apelu ideologiczno--programowego. Partia reprezentacji bardzo przypomina kategorię ugrupowania określanego mianem pragmatycznego czy wyborczego (catch-all), zaś partia integracji charakteryzuje się cechami typowymi dla ugrupowania masowego, dążącego do stworzenia strukturalnych form identyfikacji wyborczej, m.in. przy pomocy apelu ideologicznego. 1. Partie prosystemowe a partie antysystemowe Pojawia się wiele klasyfikacji partii politycznych opartych na ocenie ich funkcjonalności (czy też jej braku) wobec np. ustroju politycznego (reżimu) lub demokracji jako takiej. Mamy więc do czynienia z partiami prosystemowymi, które akceptują konstytucyjne i polityczne zasady gry politycznej, oraz z partiami antysystemowy-mi, które podejmują różnorodne działania nastawione na podważenie lub osłabienie legitymacji systemu demokratycznego. Niektórzy autorzy tę pierwszą kategorię ugrupowań nazywają konstytucyjnymi, zaś drugą - rewolucyjnymi. Mamy tu do czynienia z systemowym podejściem do klasyfikacji partii politycznych z charakterystyczną dla niego próbą dokonania oceny ich funkcjonalności wobec poszczególnych kategorii systemów, w których są aktywne. Kilka słów wyjaśnienia wymaga kategoria partii antysystemowej. Jest to bez wątpienia fenomen sytuacyjny, który należy rozpatrywać w kontekście konkretnego układu społeczno-politycznego. W reżimach demokratycznych będą to ugrupowania, które prezentują postulaty programowo-ideologiczne mające stanowić - w przekonaniu ich twórców - antytezę dla demokratycznego procesu ewolucji systemu politycznego. Jak już wspomnieliśmy, partia an-tysystemowa jest dysfunkcjonalna wobec demokratycznych układów politycznych, kwestionując m.in. ich legitymację społeczną, zasady gry politycznej czy nawet zdolność do zaspokojenia enigmatycznie rozumianych oczekiwań społecznych. Jednak wśród piszących zarysowały się dwa sposoby ujmowania w tym kontekście antysys-temowości. Jedni traktują kwalifikator „antysystemowa" (partia) w sposób mocny i sugerują, iż takiego charakteru nabiera ugrupowanie, którego postulaty i zachowania wyraźnie mają delegitymizującą właściwość wobec demokratycznego ustroju politycznego (systemu politycznego). Taka partia podważa legitymację społeczną demokracji jako takiej. Do takiego wniosku możemy dojść po dokonaniu m.in. oceny 88 Typy partii politycznych celów stawianych sobie przez partię, zachowań jej liderów, członków i sympatyków oraz stosowanych strategii politycznych. Partie komunistyczne lub lewackie, zwłaszcza do momentu rozpadu światowego systemu komunistycznego, należy zakwalifikować do tej kategorii. Jednak rodzą się uzasadnione wątpliwości co do trafności takiego zabiegu w stosunku do przynajmniej niektórych partii tzw. dalekiej lewicy w ustabilizowanych demokracjach, zwłaszcza poczynając od lat 70. (np. Włoskiej Partii Komunistycznej, Komunistycznej Partii Grecji). Tak postrzegana antysystemowość jest również właściwością partii politycznych usytuowanych po przeciwnej stronie układu lewica - prawica, a odwołujących się w sposób mniej lub bardziej otwarty do ideologii faszystowskiej. Ujawnia się jednak dość często dodatkowe kryterium kwalifikacji konkretnego ugrupowania jako antysystemowego, oparte na czynniku subiektywnym. Chodzi o stosunek do niego pozostałych partii politycznych, które tworzą tzw. opcję prosystemową. Zastosowana przez te partie strategia wykluczenia czy izolacji nie musi wcale znajdować uzasadnienia w racjach obiektywnych (np. w treści programu czy proponowanych celach), pozostając np. odpryskiem historycznych zaszłości czy uprzedzeń. Z takim zjawiskiem mieliśmy do czynienia zarówno w demokracjach ustabilizowanych (np. strategia wykluczenia wobec Włoskiej Partii Komunistycznej), jak i przechodzących fazę transformacji demokratycznej (np. stosunek wobec tzw. partii postkomunistycznych). To subiektywne kryterium antysystemowości w istocie rzeczy budowane jest na podstawie sposobu funkcjonowania systemu partyjnego, a partie go tworzące postrzegają konkretne ugrupowanie, kierując się zresztą różnymi motywami, jako dysfunkcjonalne. Pojawia się więc słabsze rozumienie antysystemowości określonej kategorii partii politycznych, której punktem odniesienia jest nie tyle kwestionowanie liberalnego (demokratycznego) porządku społecznego jako takiego, co raczej pewnych zasad gry politycznej, związanych przede wszystkim z funkcjonowaniem systemu partyjnego (zob. na ten temat w kolejnym rozdziale). Partie zaliczane do tej kategorii określane są m.in. mianem partii protestu, partii antykonsensualnych czy partii-promotora, a łączy je fakt, że są to z zasady ugrupowania relatywnie młode, nieduże i szukające swego miejsca w toczących się przetargach politycznych. Niejednokrotnie oferują one hasła o populistycznym charakterze, chcąc w ten sposób przeniknąć do głównego nurtu toczącej się dyskusji społecznej, mówiąc potencjalnym odbiorcom to, co chcą usłyszeć. Dotyczy to przede wszystkim partii dalekiej prawicy, określanych często mianem partii ultraprawicowych nowego typu (nowy prawicowy populizm). 89 Systemy polityczne współczesnego świata Kategoria partii protestu jest dość pojemna i należy ją traktować przede wszystkim jako antytezę partii ustabilizowanych, tworzących funkcjonalny kartel ugrupowań prosystemowych. Stawiają one sobie za cel rewizję polityki państwa w wybranym obszarze jego aktywności, oferując niejednokrotnie postulaty idące dość daleko. Nie kwestionują one założeń demokratycznego systemu politycznego, wykorzystując jego instytucje i procedury do ujawnienia własnego stanowiska i realizacji własnych celów politycznych. Do kategorii partii protestu można zaliczyć dość szeroki wachlarz ugrupowań, biorąc pod uwagę chociażby charakter i treść postulatów przez nie wysuwanych. Należy jednak pamiętać, iż w ramach każdego systemu politycznego istnieje tzw. „szara strefa akceptacji", w której znajdują się partie polityczne nieakceptowane, z różnych zresztą względów, przez ugrupowania prosystemowe. Przynależność do tej strefy może okazać się jednak fenomenem przejściowym i partie początkowo tam sytuowane z czasem zostają zaakceptowane i wchłonięte w ramy przetargów politycznych. Partie protestu rozpoczynają swoją historię organizacyjnej ewolucji właśnie w tej szarej strefie akceptacji, niektóre z nich tam pozostają, a inne ją opuszczają. Partie zielonych z reguły zaczynały jako ugrupowania protestu, postulując niejednokrotnie dość radykalną zmianę polityki państwa w zakresie ochrony i kształtowania środowiska naturalnego człowieka. Podnoszone przez nie postulaty i oferowane wartości godziły jednak w konsens programowy partii ustabilizowanych, oparty przede wszystkim na tzw. wartościach materialnych (ekonomicznych). Kolejną grupą partii protestu są tzw. partie dalekiej prawicy nowego typu, które domagają się m.in. rewizji polityki państwa wobec cudzoziemców oraz zaostrzenia prawa azylowego (np. Front Narodowy we Francji czy Republikanie w Niemczech). Niektóre z nich, zwłaszcza ugrupowania skandynawskie, opowiadają się za likwidacją modelu państwa dobrobytu i wprowadzeniem nowej polityki podatkowej (np. Partie Postępu w Danii czy Norwegii). Do kategorii partii protestu można również zaliczyć ugrupowania kwestionujące proces integracji europejskiej i domagające się rewizji dotychczasowej „proeuropejskiej" polityki (np. ugrupowania centrowe w państwach skandynawskich). Przedstawione przykłady partii protestu wskazują jednoznacznie, iż zasadniczym motywem ich działania w ramach rywalizacyjnego rynku politycznego pozostaje żądanie zmiany dotychczasowego konsensu programowego (katalogu kwestii problemowych), stanowiącego podstawę działania systemu partyjnego. Przesłanka ta nakazuje więc zaliczyć przynajmniej niektóre z nich do kategorii partii-promotora. R. Harmel i J. Robertson w opracowaniu pt. Formation and Success of the New Parties. A Cross-National Analysis z 1985 r. jako jedni z pierwszych zaproponowali wprowa- 90 Typy partii politycznych dzenie klasyfikacji partii politycznych opartej na wyodrębnieniu dwóch kategorii: partii-promotora (promoter party) oraz partii-rywala (contender party). Liderzy tych pierwszych uznają za mało prawdopodobne zdobycie większej liczby głosów i mandatów parlamentarnych, a więc z góry wykluczają możliwość wejścia w sferę przetargów władczych, a nawet dostania się do parlamentu. Zasadniczym ich celem staje się wykorzystanie partii politycznej jako sposobu zwrócenia uwagi opinii publicznej na konkretne kwestie i problemy społeczne. Dążą one do rozpoczęcia procesu polityzacji określonych kwestii społecznych przy założeniu, że inne partie polityczne, ustabilizowane i parlamentarne, przejmą „odpowiedzialność" za ich dalsze promowanie. Noszą one, jak już wspomnieliśmy, wiele cech typowych dla grup interesu. Znaczny odsetek partii promujących znika dość szybko z areny konfrontacji wyborczej lub funkcjonuje na jej obrzeżach, choć niektóre z nich po osiągnięciu znaczącego potencjału mobilizacyjnego włączają się w proces rywalizacji na arenie parlamen-tarno-gabinetowej. Wówczas często określane są mianem partii protestu i nabierają cech partii-rywala, a więc ugrupowania, którego liderzy sukces wyborczy traktują jako zasadniczą rację jego dalszego istnienia. Za specyficzny typ partii promującej należy uznać tzw. partie jednego przedsięwzięcia, oferującą jedną kwestię problemową (enterpreneuriał issue parties). Są to organizacje, które nie wyłoniły się z ruchów (jak np. partie zielonych czy szerzej partie lewicowo-libertariarne) lub grup społecznych, ale zostały stworzone przez osobę niejednokrotnie niezwiązaną z polityką, a przynajmniej na tyle przedsiębiorczą, że udaje się jej przyciągnąć zwolenników. Osoba ta odgrywa dużą rolę w procesie instytucjonalizacji partii, przynajmniej w początkowej jej fazie, stając się jej kreatorem, nosicielem informacji dla zwolenników oraz charyzmatycznym przywódcą. Przykładem partii tego typu mogą być ugrupowania ultraprawicowe nowego typu, w których zasadniczą wartością apelu staje się osoba lidera. Są to w istocie organizacje „przywództwa", o bardzo ograniczonym zakresie wewnętrznego zróżnicowania organizacyjnego. Przykładem mogą być dwie partie włoskie: Liga Północy oraz Forza Italia. Warto jednak nadmienić, iż podobny fenomen występuje na innych kontynentach, choć przybiera trochę odmienne formy. W krajach Ameryki Południowej, może z wyjątkiem Chile i Urugwaju, występują partie polityczn s, o których już mieliśmy okazję pisać, zwane personalist parties. Nie muszą to być ugrupowania populistyczne, choć niektóre z nich noszą taką cechę (np. Partia Sprawiedliwości w Argentynie, Partia Narodowej Odbudowy - PRN w Brazylii czy Alianza Cambio'90 Nueva Mayoria - C'90 w Peru). Łączy je jedna cecha: w mniejszym lub większym stopniu stają się instrumentem w rękach polityka, niejedno- 91 Systemy polityczne współczesnego świata krotnie prezydenta, mającym zapewnić mu sukces wyborczy. Z reguły program oferowany przez te ugrupowania ma znaczenie marginalne, gdyż ma on jedynie podkreślać i tak spersonalizowany charakter apelu wyborczego. W przypadku C'90 w Peru i Ruchu na rzecz V Republiki (MVR) w Wenezueli oferta programowa ma duże znaczenie, a to z tej racji, że obie te partie oferują wyborcy koncepcje programowe swych liderów, nastawione nie tylko na radykalne przeobrażenie stosunków społecznych, ale również wyrażające determinację likwidacji dotychczasowych reguł gry politycznej. W zasadzie jednak partie tego typu promują przede wszystkim osobę polityka i niekiedy jego wizję rozstrzygania konkretnych kwestii problemowych. W konsekwencji stają się swoistymi machinami wyborczymi, poszukującymi dla swych liderów miejsca w przetargach politycznych. Za przykłady mogą posłużyć: boliwijska Unia Solidarności Obywatelskiej (UCS), utworzona w 1988 r. jako machina wyborcza Fernandeza Rojasa w walce o urząd prezydenta, brazylijska PRN wspierająca prezydenckie ambicje Fernando Collor de Mello czy peruwiańska Unia na rzecz Peru (UPP), powołana do życia w 1994 r. przez byłego Sekretarza Generalnego ONZ Ja-vier Perez de Cuellar, rywalizującego w wyborach w 1995 r. o urząd prezydenta. Kategoria personalist parties występuje również na kontynencie afrykańskim, ale mają one bardzo specyficzny charakter, wynikający ze struktury przetargów władczych. Są one z reguły określane mianem partii autorytarnych i jako takie swoje istnienie i rozwój zawdzięczają konkretnemu politykowi, piastującemu urząd prezydenta. Nie tyle są to więc machiny wyborcze, choć liderowi potrzebne są i w tym celu, co raczej machiny władzy, pozwalające na penetrowanie struktur społecznych i instytucji państwa. Są to partie władzy, ale o bardzo spersonalizowanym charakterze apelu politycznego, służące m.in. kolonizacji aparatu państwa oraz kontroli nad systemem zarządzania gospodarką. Przykładem tego typu partii są m.in.: Narodowy Kongres Demokratyczny (NDC) w Ghanie, narzędzie w ręku prezydenta Jerry Raw-lingsa, byłego oficera stojącego w latach 1981-1992 na czele quasi-militarnego rządu, a od 1992 r. kierującego rządem cywilnym, wyłanianym w drodze wyborów (1992 i 1996 r.); Związek Konstytucyjny i Demokratyczny (RCD) w Tunezji, pozostający pod całkowitą kontrolą prezydenta Zayn al-Abidin Ben Ali, generała, który dokonał zamachu pałacowego w 1987 r.; Kameruński Ruch Ludowo-Demokratyczny (CPCM), pozostający pod kontrolą Paula Biya, prezydenta tej republiki od 1982 r., czy wreszcie Demokratyczna Partia Gabonu (PDG), wierna wobec Omara Bongo, prezydenta od 1967 r. We wszystkich tych krajach mamy do czynienia z patriarchalnym stylem przywództwa opartym na wykorzystaniu instrumentów patronażu (zob. na ten temat uwagi zawarte powyżej). Ujawnia się silna tendencja do kreowania osobistych 92 Typy partii politycznych rządów (personal rule), a więc układu władzy zdominowanego przez lidera, kontrolującego najwyższe stanowiska w państwie oraz wykorzystującego dla własnych celów system powiązań klientelistycznych. W konsekwencji partia polityczna staje się jednym z instrumentów (obok np. układów biurokratycznych) gwarantujących liderowi (prezydentowi) dysponowanie monopolem w zakresie podejmowania decyzji. 2. Poziom instytucjonalizacji jako kryterium klasyfikacji partii politycznych W literaturze poświęconej partiom politycznym znajdujemy dość często rozważania poświęcone procesowi ich instytucjonalizacji. Dla wielu autorów jednym z zasadniczych kryteriów klasyfikacji partii politycznych okazuje się być poziom ich instytucjonalizacji. Mamy tu do czynienia z kontinuum przypadków, gdzie na jednym biegunie znajdują się partie o bardzo wysokim poziomie instytucjonalizacji, a na przeciwnym - o bardzo niskim. Nie jest więc to klasyfikacja dychotomiczna, oparta na występowaniu poszczególnych jasno zdefiniowanych kategorii organizacji (modeli), ale układ dynamiczny, którego istotą jest proces zmiany, a elementem koncep-tualizującym te zmiany jest katalog czynników sprzyjających bądź utrudniających proces instytucjonalizacji. Kluczem do zrozumienia zjawiska instytucjonalizacji i jej wpływu na charakter partii politycznych, a niejednokrotnie i systemu partyjnego, jest sposób interpretowania tej kategorii. Przykładowo partie w ustabilizowanych demokracjach, a zwłaszcza socjaldemokratyczne, chadeckie czy nawet konserwatywne, zalicza się do kategorii organizacji zinstytucjonalizowanych, zaś np. partie afrykańskie czy niektóre azjatyckie (np. w Korei Południowej, na Tajwanie czy w Bangla-deszu) umieszcza się na przeciwnym biegunie kontinuum. Wskazuje się jednak, że wśród partii europejskich występują rodziny ugrupowań o relatywnie niskim poziomie instytucjonalizacji, jak np. partie liberalne czy ultraprawicowe nowego typu. Z kolei wielu autorów sugeruje, iż partie lewicowe z reguły charakteryzują się znacznie wyższym poziomem instytucjonalizacji niż prawicowe. Ocena poziomu instytucjonalizacji partii politycznej staje się jedną ze zmiennych pozwalających na wyodrębnienie ugrupowań ustrukturyzowanych oraz ugrupowań będących narzędziem w ręku konkretnego polityka, promujących jego wizję programową lub osobiste interesy (personalist parties lub (i) partie populistyczne). W przypadku demokracji ustabilizowanych proces instytucjonalizacji partii politycznej kojarzony jest zazwyczaj z pojawieniem się stabilnych wzorców wewnątrz- 93 Systemy polityczne współczesnego świata partyjnych zachowań, swoistych organizacyjnych i politycznych reguł gry. Instytucjonalizacja oznacza więc stabilizację i rutynizację zachowań. Zostają ukształtowane zasady, procedury, wyznaczone role oraz różnorodne wzorce zachowań, co powoduje stabilizację działań wewnątrzpartyjnych, wywołującą z jednej strony ograniczenie i ujęcie w określone ramy organizacyjne aktywności podmiotów „wewnętrznych", a z drugiej wzmacniają oczekiwania podmiotów „zewnętrznych" co do przewidywal-ności działań tych pierwszych. W efekcie powstaje trwała struktura wewnątrzorga-nizacyjna, która pełni rolę nie tylko regulatora, ale również staje się punktem odniesienia dla działań innych aktorów politycznych, wzmacniając stabilność wzajemnych relacji. Można postawić hipotezę, że powstanie i efektywne funkcjonowanie systemu partyjnego w dużym stopniu jest determinowane właśnie istnieniem zrutynizo-wanych układów zachowań wewnątrzpartyjnych w ramach podmiotów go tworzących. Partie o dużym poziomie instytucjonalizacji istnieją z reguły, jak już wspomnieliśmy, w demokracjach ustabilizowanych, ponieważ na proces ten mają duży wpływ m.in. wiek partii i wiek samej demokracji, wyborcza i parlamentarna stabilność partii politycznych. Za determinantę intensywności poziomu instytucjonalizacji partii politycznej można więc uznać stopień zaawansowania w danym systemie politycznym rozwoju rynkowych reguł gry politycznej (np. strukturyzacji rynku wyborczego czy przetargów koalicyjnych). Należy zaznaczyć, że proces instytucjonalizacji rozpatrujemy jako zjawisko związane tylko i wyłącznie z istnieniem rywalizacyjnego układu przetargów politycznych ewentualnie z jego kształtowaniem się. Jeżeli poziom instytucjonalizacji partii politycznej oceniać będziemy przez pryzmat jej organizacyjnego rozwoju, to rzeczywiście gros ugrupowań w krajach demokratyzujących się względnie w reżimach so/t-autorytarnych trzeba zaliczyć do kategorii charakteryzującej się bardzo niskim jej poziomem lub wręcz brakiem. Jednak są autorzy, np. A. Panebianco (1988), sugerujący, że instytucjonalizacja jest procesem, poprzez który organizacja inkorporuje wartości i cele jej założycieli. W tym m.in. kontekście sugerują oni, że instytucjonalizacja to „value infusion" („napływ wartości"). Oznacza to, że mamy z nią do czynienia wówczas, gdy - jak pisze P Selznick w książce pt. Leadership in Administration: A Sociological Interpretation z 1957 r. - organizacja zostaje wyposażona w wartości daleko wykraczające poza czysto techniczne instrumenty, stosowane dla osiągnięcia konkretnego, bieżącego celu. Może się okazać, iż organizacja staje się wartością samą dla siebie i rozpoczyna jakby samodzielne życie, niezależne od funkcji, które ma do wypełnienia w danym momencie. Jej członkowie i sympatycy mogą z czasem zapomnieć o pierwotnych celach partii, wy- 94 Typy partii politycznych suwając na plan pierwszy jej organizacyjne przetrwanie. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w latach 50. i 60. w wielu krajach afrykańskich i azjatyckich, gdy partie musiały przystosować się do nowych postkolonialnych warunków, co niejednokrotnie wiązało się ze zmianą programowych i ideologicznych celów. Sytuacja powtórzyła się zwłaszcza w krajach afrykańskich, gdy w latach 90. proces demokratyzacji znów wymusił na partiach - w imię organizacyjnego przetrwania - reorientację zasadniczych celów, w tym oblicza programowego i stylu działania. Okazało się, że niski poziom instytucjonalizacji tych partii politycznych, rozumianej jako rutynizacja zachowań wewnątrzpartyjnych, uczynił je bardziej elastycznymi w reagowaniu na zmieniającą się sytuację otoczenia społecznego. Partie bardzo często przetrwały fazę rewolucyjnych przeobrażeń, gdyż jej członkowie, aktywiści i sympatycy postrzegali je jako wartość samą w sobie, która pozwala na osiąganie coraz to nowych celów i wypełnianie zmieniających się funkcji. W ustabilizowanych demokracjach proces instytucjonalizacji można na ogół rozpatrywać jako zjawisko dwuaspektowe. Oznacza to, że procesowi rutynizacji zachowań wewnątrzpartyjnych towarzyszy zjawisko infuzji wartości, czyli docenienia partii jako wartości samej w sobie. Wywołuje to jednak określone konsekwencje. Oto instytucjonalizacja „organizacyjna" partii drastycznie ogranicza swobodę działania wewnętrznych podmiotów, co powoduje, że takie ugrupowanie podlega tylko bardzo ograniczonym i ewolucyjnym zmianom struktury organizacyjnej. Natomiast partie w krajach Trzeciego Świata, które kontrolują proces demokratycznej transformacji, przechodzą instytucjonalizację traktowaną jako infuzję wartości, a raczej bardzo rzadko jako rutynizację i stabilizację wewnątrzpartyjnych zachowań. Partia reprezentuje określoną wartość dla jej członków i dlatego pragną oni jej organizacyjnego przetrwania. 3. Od partii kadrowej do partii wyborczej W opracowaniach poświęconych partiom politycznym dość powszechnie akceptowana jest klasyfikacja oparta na wyróżnieniu trzech podstawowych typów ugrupowań: kadrowych, masowych oraz wyborczych. Klasyfikacja ta opiera się na uwzględnieniu szeregu czynników, zarówno zewnętrznych (bliższego i dalszego otoczenia), jak i wewnętrznych (np. charakteru struktury organizacyjnej, roli przywództwa), które w efekcie prowadzą do procesu zmiany partii politycznej. W tej klasyfikacji szczególnie istotne wydaje się założenie, że ukształtowanie się określonego typu partii 95 Systemy polityczne współczesnego świata jest w dużym stopniu warunkowane pojawieniem się odmiennych koncepcji demokracji. Pojawienie się np. modelu partii masowej to nie tylko proces przystosowania się organizacji politycznych do nowych warunków społeczno-politycznych, ale również próba zweryfikowania dotychczas akceptowanego mechanizmu funkcjonowania systemu demokratycznego. Ulegają modyfikacji i zmianie zarówno aksjologiczne, jak i organizacyjne parametry demokracji jako określonego układu sprawowania władzy. Zanim przejdziemy do scharakteryzowania tych trzech podstawowych typów partii politycznych, warto wskazać na pewne założenia, które stanowią istotę interesującego nas schematu klasyfikacyjnego. Po pierwsze, partie polityczne, jak już wcześniej wspomnieliśmy, muszą adaptować się do środowiska i proces ten przybiera z reguły formę zmian stopniowych. Środowisko to tworzy z jednej strony pewien układ zachęt, szans i możliwości, które partia będzie starała się wykorzystać w celu optymalizacji własnego systemowego położenia, a z drugiej - konstytuuje ograniczenia, które również muszą być brane pod uwagę. Tak więc społeczno-polityczne i instytucjonalne właściwości środowiska wyznaczają partii strukturę potencjalnych możliwości i ograniczeń. Partia, która nie potrafi czy też nie chce uznać tych realiów, staje się nieefektywna. Wyodrębnienie tych trzech typów partii, a precyzyjniej mówiąc - faz w ich rozwoju, opiera się właśnie na uwzględnieniu zmian zachodzących w otoczeniu i potencjalnych zdolności poszczególnych ugrupowań do adaptowania się do zmieniających warunków oraz stylu, w jakim to następuje. Po drugie, nie można poddawać się całkowicie tej deterministycznej wizji, gdyż należy pamiętać, że fakty społeczne jako takie nie mogą automatycznie wywołać zmiany w partii politycznej. Tak więc, by zmiana w otoczeniu miała wpływ na zmianę partii, musi zostać odebrana przez elity partyjne, których zadaniem jest ocena prawdopodobieństwa jej oddziaływania na sytuację partii. Ten odbiór zmiany społecznej przez elity partyjne należy traktować jako zmienną pośrednią, ulokowaną między obiektywnymi faktami a reakcją partii na te fakty. Przekonanie to opiera się na idei racjonalnego wyboru. Zmiana czy też ewolucja partii politycznej pozostaje do pewnego stopnia efektem świadomej decyzji, racjonalnego wyboru, a jej źródła tkwią niejednokrotnie w samej partii jako organizacji, wynikają z wewnętrznej dystrybucji władzy. Po trzecie, klasyfikacja opiera się na założeniu, że partii nie można traktować jako unitarnego aktora, ponieważ występują w jej ramach, o czym wcześniej pisaliśmy, trzy odrębne poziomy (subsystemy): party on the ground, party in public office oraz party in central office. Właśnie charakter powiązań między nimi staje się jedną z zasadniczych zmiennych wyznaczających właściwość każdego z typów partii. 96 Typy partii politycznych Po czwarte, typy partii kadrowej, masowej oraz wyborczej to pewne konstrukcje modelowe, uwzględniające pewne tendencje zauważone w sposobie reagowania poszczególnych partii politycznych na dynamikę zmiany otoczenia społecznego czy też w stylu kreowania sprzyjającego im otoczenia. Nie oznacza to jednak, że poziom zaawansowania w stosowaniu np. strategii masowych czy wyborczych musi być taki sam lub podobny we wszystkich partiach. Przykładowo w niektórych krajach Europy Zachodniej proces erozji strukturalnych form lojalności partyjnej (np. w Norwegii czy Szwecji) postępował znacznie wolniej niż w innych, a więc partie tam funkcjonujące mogły i wciąż mogą posługiwać się strategiami masowymi jako uzupełniającą formą planowania oferty wyborczej. Oznacza to, że partie z reguły kumulują swoje doświadczenia, niejednokrotnie łącząc różne rodzaje działań strategicznych (kierując się np. czynnikami koniunkturalnymi czy warunkami „narodowymi"), jeżeli oczywiście uznają ten zabieg za efektywny w danym miejscu, czasie i warunkach. Po piąte, wspomnieliśmy, że te trzy typy partii politycznych mogą być traktowane jako fazy w rozwoju organizacyjnym poszczególnych organizacji. Dotyczy to zwłaszcza demokracji ustabilizowanych, i to w dodatku tych, w których mieliśmy do czynienia z podobnym schematem ewolucji stosunków społeczno-politycznych i ekonomicznych. Partie rządzące czy współrządzące przechodziły podobny cykl przemian, co potwierdzało tezę o „konformistycznym" modelu zmiany. Konkretna partia, jeżeli chciała znaleźć się i pozostać w kręgu władzy, musiała wyglądać, zachowywać się i myśleć tak, jak pozostałe. Musiało to mieć wpływ na charakter strategii politycznych. Rolę swoistego gwaranta w tym zakresie spełniał system partyjny, a deklarowana przez niektóre ugrupowania „inność" stawała się źródłem ich izolacji. Jednak należy pamiętać, że przyjęcie np. strategii masowych czy wyborczych w dużym stopniu jest determinowane warunkami, w jakich partia się znajduje. Może się więc okazać, jak to ma przykładowo miejsce w krajach Europy Wschodniej i Centralnej, że nieracjonalne byłoby stosowanie strategii masowych, gdyż nie występują w nich stabilne wzorce lojalności wyborczej. W wielu krajach afrykańskich model partii masowej z tych samych powodów nie może być adaptowany, chyba że występują w nich wzorce tożsamości grupowej (np. etnicznej). Generalnie w krajach przechodzących fazę transformacji demokratycznej istnieją raczej warunki dla stworzenia modelu partii wyborczej poszukującej dopiero swojej klienteli. Po szóste, z dotychczasowych rozważań płynie dość oczywista nauka. Otóż partia funkcjonuje w określonym środowisku, które dostarcza jej zasobów (np. ekonomicznych, kulturowych, finansowych, ludzkich, technologicznych), stanowiących zarów- 97 Systemy polityczne współczesnego świata no źródła potencjalnych szans, jak i ograniczeń. Każda partia w miarę swoich możliwości, a te determinowane są m.in. sposobem zachowania elity partyjnej i dokonywanymi przez nią wyborami, próbuje wykorzystać zasoby. Jedne czynią to lepiej, inne gorzej. Formułowane strategie na miarę aspiracji masowych czy wyborczych winny więc być rozpatrywane przez pryzmat czynników ograniczających oraz stymulujących, charakterystycznych dla danego miejsca i czasu. Typ partii kadrowej. Partie kadrowe z reguły pojawiają się wówczas, gdy mamy do czynienia z ograniczonym modelem demokracji albo występuje wyraźna tendencja do marginalizacji politycznej określonej kategorii obywateli. W Europie Zachodniej pierwsze partie konserwatywne i liberalne ograniczały swoją aktywność do płaszczyzny parlamentarnej, gdyż na przełomie wieków XIX i XX miało miejsce zjawisko ograniczenia powszechności prawa wyborczego. Można właściwie postawić tezę, iż wczesna faza rozwoju nowoczesnych partii politycznych winna być kojarzona z typem partii elity-stycznej. Istniejące przed II wojną światową partie afrykańskie charakteryzowały się bardzo luźną strukturą organizacyjną i były to stowarzyszenia w zasadzie aktywne w środowisku miejskim. Dominowali w nich reprezentanci klasy średniej. Przykładowo Nigeryjska Narodowo-Demokratyczna Partia (NNDP) stworzona w 1923 r. apelowała przede wszystkim do miejskiej i wykształconej części populacji i do niej właśnie zaadresowany był program bardzo ograniczonych reform. W zasadzie partie kadrowe są organizacjami lokalnymi czyli swoistą konfederacją lokalnych grup notabli, tworzących układ nieformalnych i interpersonalnych powiązań. Lokalny polityk dysponował klientelą wspierającą, prowadząc kampanię wyborczą o ograniczonym (terytorialnie) zasięgu. Niezbędne środki finansowe również były organizowane lokalnie. Oznacza to, że źródłem zasobów pozostających w dyspozycji osoby starającej się o stanowisko publiczne były osobiste kontakty kandydata z lokalnymi elitami. W efekcie partia kadrowa nie dysponuje centralną organizacją. Kandydaci, a po wyborze członkowie partii sprawującej urząd publiczny (party in public office), to z reguły liderzy lokalni bądź ich reprezentanci. Następuje więc połączenie dwóch subsystemów partii: partii członkowskiej (on the ground) oraz partii sprawującej urząd publiczny (in public office). Można właściwie postawić tezę, iż partia członkowska składa się w zasadzie z liderów (notabli), tworzących sieć powiązań lokalnych. Jedynym ogniwem organizacyjnym na poziomie centralnym pozostaje partia parlamentarna, która koordynuje działalność deputowanych i ewentualnie ministrów, gdy jest organizacją kontrolującą gabinet. Partia traktowana jako urząd centralny 98 Typy partii politycznych właściwie nie istnieje, może z wyjątkiem pewnych nieformalnych struktur, tworzonych przez lokalnych liderów i opartych na dobrowolnej ich kooperacji. Kampania wyborcza jest organizowana lokalnie i jakakolwiek próba wpływania na jej przebieg przez centrum zostanie potraktowana jako mieszanie się w cudze sprawy. Jak już wspomnieliśmy, partie kadrowe pojawiły się w XIX wieku w Europie i Ameryce Południowej. Należy więc fakt ich powstania łączyć z istnieniem struktur pro-todemokratycznych, ale liberalnych - w sytuacji obowiązywania określonych cenzusów politycznych. Model partii kadrowej zachował się w wielu organizacjach, zwłaszcza o orientacji prawicowej. Typ partii masowej. Partie masowe pojawiły się jako organizacje „zewnętrzne", stosując kategorie M. Duvergera, co oznacza, iż stały się przede wszystkim formą organizacji wielkich grup społecznych poza układem formalnych przetargów parlamentarno-gabineto-wych. Początkowo partie masowe dążyły do realizacji całkowicie odmiennych celów niż ugrupowania ustabilizowane. Wcale nie chodziło o zdobycze wyborcze. W przypadku partii masowych tworzonych w Europie chodziło przede wszystkim o zorganizowanie tej części populacji, która została wykluczona z procesu partycypacji politycznej w ramach systemu politycznego. Naturalnym więc oparciem dla nowo tworzonych partii stała się klasa robotnicza. Cel ten mógł zostać osiągnięty tylko poprzez zastosowanie strategii „antysystemowej", czyli zakwestionowanie zasad istniejącego porządku liberalnego. Jedynym skutecznym instrumentem w tej sytuacji, który organizacje te mogły zastosować, okazała się strategia masowej integracji. Stawką w tej grze było nie tyle zastąpienie jednego porządku instytucjonalnego innym, co stworzenie nowego typu demokracji - demokracji masowej. Partia masowa okazała się więc być nie tylko strategią organizacyjną, ale również wyrazicielem odmiennej niż dotychczas obowiązująca koncepcji demokracji i miejsca w jej ramach partii politycznej jako funkcjonalnej instytucji. Partia masowa silnie akcentowała fakt reprezentowania określonej grupy społecznej i w tym kontekście szczególną rolę wyznaczano demokratycznej strukturze organizacyjnej, która miała stanowić uzasadnienie tego faktu (wrócimy do tego problemu w dalszej części rozważań). Tego typu wyzwaniom mogła sprostać tylko potężna i sprawna organizacyjnie partia typu masowego, której działania były legitymowane reprezentowaniem olbrzymiej liczby członków i sympatyków. W krajach afrykańskich oraz niektórych azjatyckich po II wojnie światowej powstały organizacje typu „kongresowego", które formułowały wyraźne strategie 99 Systemy polityczne współczesnego świata masowe. Deklarowały one, że reprezentują „wszystkich obywateli". W krajach afrykańskich miały one z reguły federacyjną strukturę, która obejmowała szereg afiliowanych stowarzyszeń. Początkowo cele organizacji typu „kongresowego" były dość zróżnicowane, choć zdecydowana większość nie prezentowała hasła pełnej niepodległości. W koloniach brytyjskich partie ograniczały się z reguły do żądania wprowadzenia mniej lub bardziej rozwiniętych form rządów autonomicznych, zaś w koloniach francuskich - forsowały hasła dotyczące równości praw politycznych i społecznych. Przykładami organizacji typu „kongresowego" były Narodowa Rada Nigerii i Kamerunu (NCNC), stworzona w 1944 r., Związek na rzecz Demokratycznej Afryki (RDA), partia stworzona w 1946 r. i funkcjonująca na terenach Francuskiej Afryki, Zjednoczona Konwencja Złotego Wybrzeża (United Gold Coast Convention - UGCC), zawiązana w 1947 r., oraz Północnorodezyjski Kongres Afrykański (NRAC), który powstał w 1948 r. Można te partie określić mianem - co wydaje się bliższe tradycji europejskiej - frontów narodowych. Sekretarz generalny RDA Gabriel d'Arboussier stwierdził, iż jest to „szeroka organizacja polityczna, w ramach której istnieją różnego rodzaju ideologie; otwarta dla różnorodnych grup narodowych, ludzi o różnym statusie społecznym, mieszkańców różnych Terytoriów, którym przyświeca jeden ostateczny cel". Wypowiedź tego polityka prezentuje W. Tardoff w swej książce pt. Government and Politics in Africa z 1997 r. Wiele spośród organizacji typu „kongresowego" dość szybko przestało istnieć, a z niektórych wyłoniły się partie polityczne o cechach typowych dla organizacji typu masowego. Np. w 1949 r. z UGCC wyłoniła się organizacja o dość radykalnym obliczu, na czele której stanął Kwame Nkrumah. W ten sposób powstała partia masowa o wyraźnie nacjonalistycznym i antykolonialnym obliczu: Partia Konwencji Ludowej (Convention People's Party - CPP), która zwyciężyła w pierwszych po uzyskaniu niepodległości wyborach w 1957 r. Z kolei proces erozji i decentralizacji struktury RDA spowodował pojawienie się szeregu odrębnych, „terytorialnych" partii o masowym charakterze, w tym m.in. Demokratycznej Partii Wybrzeża Kości Słoniowej (Parti Democratique de Cote d'Ivoire - PDCI). Partia ta stała się jednym z głównych narzędzi w ręku Houphouet Boigny, który stworzył przy jej pomocy reżim autorytarny (1960-1993). Partia przeżyła swego założyciela ipiastuna, kontynuując po 1993 r. tradycję rządów autorytarnych, przy zachowaniu pozorów demokratyczności. W krajach azjatyckich również powstało szereg partii o charakterze masowym, które kierowały procesem uzyskania niepodległości, a potem niejednokrotnie przejmowały na długie lata odpowiedzialność za sprawowanie rządów. W Indiach do 1989 r. status partii predominującej miał Indyjski Kongres Narodowy (Indian National Con-gress), w Bangladeszu jako pierwsza model partii masowej przyjęła Liga Ludowa (Awa- 100 Typy partii politycznych mi League), organizacja powstała w 1949 r., zaś w Pakistanie - Pakistańska Liga Muzułmańska (Pakistan Muslim League - PML). Na Cejlonie (obecnie Sri Lanka) na przełomie lat 40. i 50. XX wieku powstały dwie organizacje typu masowego, a mianowicie Partia Wolności Sri Lanki (Sri Lanka Freedom Party - SLFP) oraz Zjednoczona Partia Narodowa (United National Party - UNP), które rządziły krajem same lub stały na czele koalicji przez cały okres po uzyskaniu niepodległości. W Malezji w 1946 r. została stworzona organizacja o masowym charakterze, Zjednoczona Narodowa Organizacja Malajów (United Malays National Organization - UMNO), która negocjowała warunki uzyskania niepodległości, a potem stała się organizacją o predominującym statusie. Proces „umasowienia" polityki jako racja bytu partii oznaczał konieczność stworzenia rozbudowanej organizacji. Z reguły inicjatywa tworzenia partii masowej spoczywała w rękach subsystemu, który określiliśmy mianem party in central office. Pozostałe dwa subsystemy były tworzone przez tę organizację pozaparlamentarną. Bazą partii stają się członkowie, który zostają zorganizowani w formie lokalnych jednostek, tworzonych z reguły na określonych poziomach administracyjnego podziału kraju. Niekiedy obok tych jednostek lokalnych mogą być tworzone organizacje zakładowe (np. w partiach komunistycznych) lub organizacje o militarnym czy paramilitarnym charakterze (np. w partiach faszystowskich). Jednostki te wyłaniają swoich reprezentantów i delegatów, którzy wchodzą w skład wyższych poziomów organizacyjnych partii. Na szczycie tej piramidy znajduje się, jak już wspomnieliśmy wcześniej, narodowy kongres, który przynajmniej formalnie skupia w swoim ręku władzę najwyższą w partii. Z reguły jednak faktyczna siła decydowania w partii jako organizacji in central office należy do narodowych organów wykonawczych, wyłanianych przez kongres. Partia jako organizacja centralna stanowi więc dominujący sybsystem w organizacji, mimo formalnego deklarowania, że pozostaje tylko wykonawcą decyzji party on the ground. W istocie rzeczy ta pierwsza kontroluje tę drugą, co w efekcie tworzy tzw. kaskadowy model organizacyjny (decyzje „spływają" z poziomów wyższych na niższe). Partia parlamentarna wydaje się być najsłabszym spośród tych trzech sub-systemów, chociażby dlatego, że to te dwa pozostałe kontrolują proces pozyskiwania zasobów finansowych, niezbędnych np. do prowadzenia kampanii wyborczej czy utrzymania organizacji car\amer\tame\. Można wskazać na kilka podstawowych cech modelu partii masowej, które w szczególny sposób wpływają na charakter stosowanych strategii. Po pierwsze, dążą one przede wszystkim do politycznego zorganizowania dużych grup społecznych. W krajach Europy Zachodniej, niektórych krajach Ameryki Łaciń- 101 Systemy polityczne współczesnego świata skiej (np. Chile, Kolumbii i może Brazylii) czy w Australii partie masowe przybrały charakter organizacji mających wyraźną tożsamość grupową, kontrolując segmenty elektoratu, do których przynależność determinowana jest miejscem wyborcy w so-cjoekonomicznej strukturze społeczeństwa. Dotyczy to przede wszystkim partii lewicowych i do pewnego stopnia wyznaniowych, które starały się stworzyć tzw. „wspólnoty solidarystyczne". Procesy dekolonizacji w Azji oraz Afryce (lata 50. oraz 60.) stworzyły odmienny rodzaj partii masowej - organizacji, która starała posługiwać się tzw. apelem ogólnonarodowym, skierowanym do całego społeczeństwa. W krajach afrykańskich pierwsze partie masowe budowały swój apel polityczny na ideach nacjonalizmu. Ich liderom chodziło o stworzenie wyraźnej tożsamości narodowej w niepodległych państwach, które z reguły były tworami sztucznymi powołanymi do życia przez mocarstwa kolonialne. Te ostatnie, wyznaczając granice obszarów będących pod ich zarządem, z reguły nie kierowały się żadnymi przesłankami o charakterze historycznym ani nie uwzględniały tradycyjnych układów etniczno-plemien-nych. W efekcie w latach 60. na kontynencie afrykańskim pojawiły się niepodległe państwa o bardzo heterogenicznej strukturze etnicznej i właśnie dlatego zasadniczym elementem apelu partii masowych było hasło tworzenia „na nowo" państw narodowych. Liderzy tych partii idee nacjonalizmu uczynili zasadniczym motywem działania, gdyż zdawali sobie sprawę, że były one w sposób naturalny związane z an-tykolonializmem. Te „unifikacyjne" zapędy doprowadziły jednak bardzo szybko do centralizacji władzy w rękach jednej partii politycznej i likwidacji szczątkowych elementów układów pluralistycznych (zob. na ten temat w rozdziale V). Nastąpiło to np. w Kenii, Ghanie, Malawi czy Tanzanii. W krajach afrykańskich i azjatyckich partie masowe w fazie mobilizacji posługiwały się przede wszystkim retoryką narodową, rzadko wykorzystując konflikty o charakterze socjoekonomicznym (klasowym). Po drugie, partie masowe wypełniały przede wszystkim funkcję mobilizacyjną, posługując się z reguły instrumentem kolektywnej tożsamości jako sposobem kształtowania polityki. Pojawiał się więc np. apel klasowy, etniczny, religijny czy ogólnonarodowy („historyczny"). Po trzecie, partie masowe opierały się na formule masowego członkostwa zwłaszcza tam, gdzie argument „ilościowy" był jedynym rodzajem strategii, umożliwiającej zmianę dotychczasowych reguł gry politycznej. Tak było np. w krajach Europy Zachodniej. Masowe członkostwo stało się jednocześnie zasadniczym źródłem finansowania partii politycznej, które początkowo z zasady były pozbawione możliwości korzystania z zasobów państwa. W państwach Trzeciego Świata partie masowe mobilizowały społeczeństwo (naród) do stworzenia niepodległego państwa. 102 Typy partii politycznych W momencie osiągnięcia tego celu to one dysponowały aparatem państwa i strukturą biurokratyczną, co zapewniało im dysponowanie ogromnymi zasobami. Zwolennicy i sympatycy byli tym partiom bardziej potrzebni niż członkowie. Niekiedy partie masowe zachowywały w nowych warunkach pozycję zasadniczego decydenta politycznego i głównego animatora rozwoju kraju, ale dość często zdarzało się, że były całkowicie marginalizowane i spełniały jedynie symboliczna rolę (np. w Gwinei czy Ghanie w latach 60.). W tym ostatnim przypadku struktura organizacyjna partii była w zaniku i bardzo często funkcje mobilizacyjne oraz promowanie rozwoju społecznego przejmowała „młoda" narodowa biurokracja. Typ partii wyborczej (catch-all). Partie wyborcze niejednokrotnie wyglądają i zachowują się jak partie masowe, choć pojawia się szereg nowych cech, które zmieniają stopniowo ich nastawienie wobec stylu prowadzenia rywalizacji politycznej. Wprowadzenie modelu partii wyborczej bardzo często traktowane jest w literaturze połitołogicznej jako wynik wymuszonej adaptacji, dostosowania się partii masowych do zmieniającego się środowiska politycznego, na zmianę którego te ostatnie miały niejednokrotnie spory wpływ. Weźmy przykładowo model państwa dobrobytu (państwa socjalnego), preferowany w Europie Zachodniej zarówno przez partie socjaldemokratyczne, jak i chadeckie. Zdobywając władzę, a zdarzało się to po 1945 r. dość często, partie te wprowadzały w życie programy, których celem była poprawa warunków życia (bezpieczeństwa ekonomicznego) reprezentowanych przez nie grup społecznych. Czyniąc tak, partie masowe wpływały na zmianę struktury społeczeństw, a więc jakby niszczyły układ, który gwarantował im stosowanie bez ograniczeń strategii masowych i strategii „zamykania" grup społecznych. Wzrost np. poziomu edukacji, otwarcie szybkiego procesu awansu społecznego, profesjonalizacja polityki, to tylko niektóre z czynników prowadzących do erozji dotychczasowej bazy społecznej partii masowych. W dodatku proces budowy państwa dobrobytu ujawnił jeszcze jedną prawidłowość. Oto okazało się, że polityka publiczna państwa jest prowadzona w interesie wszystkich, a przynajmniej zdecydowanej większości, a różnice partyjne czy grupowe z upływem czasu zaczęły odgrywać coraz mniejszą rolę. Siła partii masowej tkwiła w jej zdolności do przekonania elektoratu, że kolektywne formy działania to jedyny skuteczny sposób wymuszania określonych zmian i reform. Proces stabilizacji modelu państwa dobrobytu w Europie Zachodniej doprowadził do zakwestionowania skuteczności takich form aktywności. 103 Systemy polityczne współczesnego świata Generalnie, stosowanie strategii masowych okazuje się użyteczne wówczas, gdy chodzi o przeprowadzenie określonych reform politycznych i społecznych w warunkach wymuszających zmianę czy modyfikację reguł gry politycznej. Oznacza to, że niejednokrotnie rzecznikiem tych zmian staje się podmiot spoza „oficjalnego" układu władzy politycznej. Walka o te reformy konsoliduje partię i grupę, a ta pierwsza ma możliwość posługiwania się argumentami typu ideologicznego lub też schematem apelu „tożsamościowego" (np. etnicznego, religijnego). Problem komplikuje się jednak, gdy te reformy zostają wprowadzone w życie. Członkowie grupy przestają już być tak podatni na apel partii i zaczyna wśród nich kształtować się bardziej zindywidualizowany stosunek zarówno do niej samej, jak i zgłaszanych propozycji programowych. Osłabienie kolektywnych form identyfikacji wśród elektoratu może być również konsekwencją niepowodzenia partii masowej w realizacji określonych grupowych interesów. Następuje wówczas indywidualizacja zachowań wyborczych jako efekt utraty zaufania, co w niektórych sytuacjach stwarza szansę dla np. apelu typu populistycznego. Przedstawimy teraz niektóre z cech typowych dla modelu partii wyborczej. Po pierwsze, partie te kierują z reguły apel polityczny (wyborczy) do szerszego kręgu społeczeństwa niż ugrupowania masowe. Nie chodzi już tylko o konkretną grupę społeczną, ale bardzo często o „elektorat narodowy". Jak podkreślał twórca modelu partii wyborczej O. Kirchheimer w opracowaniu zatytułowanym The Trans-formation ofthe Western European Party Systems z 1966 r., zamieniają one styl penetrowania „w głąb" określonej grupy społecznej na penetrowanie szerszej publiczności dla osiągnięcia natychmiastowego sukcesu wyborczego. Oznaczało to odrzucenie bądź złagodzenie apelu typu ideologicznego i oparcie procesu poszukiwania potencjalnego elektoratu na kryterium programowej bliskości. Apel polityczny, zwłaszcza w miarę doskonalenia strategii wyborczych, podlega indywidualizacji i staje się zdecydowanie bardziej ofensywny i konfrontacyjny. Po drugie, partie wyborcze z reguły są w znacznie mniejszym stopniu niż masowe zainteresowane realizacją funkcji ekspresywnej. Wynika to z jednej strony z „naturalnej" konieczności wynikającej m.in. ze zjawiska kurczenia się tradycyjnych grup społecznych (np. klasy robotniczej w Europie), a z drugiej - z przyjęcia odmiennej niż w dobie dominacji strategii masowej koncepcji partyjnej demokracji. Ta ostatnia kwestia wymaga kilku słów wyjaśnienia. Mianowicie partie zaczynają występować coraz częściej w roli pośrednika (broker) między poszczególnymi interesami oraz między interesami a państwem. Przestają walczyć o realizację konkretnych interesów. Nie są jedynie reprezentantem i rzecznikiem określonych zewnętrznych intere- 104 Typy partii politycznych sów, ale stają się samodzielnym podmiotem polityki. W demokracjach ustabilizowanych przedmiotem konfliktu przestają być cele, do których się dąży, czy też ideologie, które oferują konkretne cele, a stają się nim środki, które mają zapewnić efektywne osiągnięcie „uniwersalnych" i uzgodnionych celów. Partie zaczynają postrzegać swoją rolę jako podmiotu odpowiedzialnego przed całym narodem (elektoratem), a nie jako rzecznika poszczególnych sekcjonalnych interesów. Pozostawia to im znaczny zakres autonomii wobec otoczenia zewnętrznego, ale i wymagania elektoratu rosną. Występowanie w roli niezależnego pośrednika, swoistej quasi-publicznej instytucji oznacza, iż partie polityczne typu wyborczego (jeden z włoskich politologów określa je mianem partii wyborczo-profesjonalnych) „zbliżają się" do państwa i jego struktury organizacyjnej, zaś stopniowo powiększa się dystans dzielący je od społeczeństwa obywatelskiego. Procesy te przebiegają jednocześnie, a ściślejsze powiązanie partii z aparatem państwa daje jej niejednokrotnie zasoby polityczne, których przestało z różnych względów dostarczać społeczeństwo. Po trzecie, w konsekwencji wcześniej scharakteryzowanych zjawisk następuje dość radykalna zmiana w relacjach pomiędzy „organizacyjnymi" subsystemami partii politycznej. Skoro partia utraciła zdolność do strukturyzowania elektoratu, to w jej relacjach z nim zaczyna dominować schemat identyfikacji programowej. W efekcie w modelu partii wyborczej jako aktywnego podmiotu na arenie wyborczej zaczyna ujawniać się coraz mocniej tzw. orientacja „konsumencka" (consumer-logk). Zadaniem partii staje się dostarczenie określonego produktu, czy to w postaci kwestii programowej, czy też osoby polityka, który będzie odpowiadał coraz bardziej zindywidualizowanym i koniunkturalnym oczekiwaniom „konsumentów" (wyborców). W konsekwencji argumentem przemawiającym do wyborcy, że należy oddać swój głos na konkretną partię, staje się zindywidualizowana ocena efektywności jej działań jako organizacji rządzącej lub współrządzącej, ewentualnie uzasadnione przekonanie, iż spełni ona tego typu oczekiwania, gdy przejmie odpowiedzialność za kierowanie państwem. Przywiązanie do partii staje się więc funkcją realnych bądź potencjalnych jej zdolności do zarządzania sprawami państwa. W takiej sytuacji szczególną rolę w strukturze organizacyjnej partii zaczyna odgrywać party in public office. Przedstawiciele partii wchodzący w skład instytucji państwa odpowiadają za prowadzoną politykę nie tyle przed partią „członkowską" (party on the ground) czy organami wewnątrzpartyjnymi (party in central office), co raczej bezpośrednio przez elektoratem. W partiach masowych, jak wcześniej pisaliśmy, ukształtował się określony model wzajemnych relacji między subsystemami: partia jako wewnątrzorganizacyjna struktura (central office) występowała jako reprezentant interesów partii „członkowskiej" (on the 105 Systemy polityczne współczesnego świata ground), nadzorując w imieniu tej drugiej działania partii sprawującej funkcję rządzenia (m public office). W modelu partii wyborczej „triada" powiązań przybrała odmienny charakter. Aparat partyjny występuje w roli przedstawiciela subsystemu sprawującego funkcję rządzenia, kierując i racjonalizując działania partii „członkowskiej". Ten ostatni subsystem jest potrzebny partii wyborczej jako forma legitymizowania działań i potwierdzenia faktu istnienia odpowiedzialności wewnątrzorganizacyjnej, ale lepiej, by jedynie istniał, nie dysponując realnymi uprawnieniami. Konsekwencją przesunięcia w modelu partii wyborczej „punktu ciężkości" w kierunku party in public office wydaje się być m.in. osłabienie roli członkostwa, zarówno w sferze finansowania partii, jak i udziału w kampanii wyborczej. Do szczególnego rodzaju partii wyborczej należy zaliczyć typ ugrupowania, określony przez R. Katza i E Maira w ich publikacji z 1995 r. pt. Changing Models of Party Organization and Party Democracy: The Emergence of the Cartel Party mianem partii-karte-lu. Sama nazwa wydaje się być myląca, gdyż kartel to układ, system z reguły zamknięty, w skład którego wchodzą określone podmioty (mogą być to również partie), dążące przede wszystkim do zmonopolizowania konkretnej sfery aktywności, m.in. poprzez ograniczenie, a niekiedy i wykluczenie możliwości dojścia podmiotów z zewnątrz. Mamy więc w tym przypadku do czynienia z kartelem partii politycznych, czyli systemem partii ustabilizowanych o bardzo kooperacyjnym nastawieniu, które zdominowały proces rządzenia. Partie, które znalazły się w tym układzie, zachowują się jak ugrupowania kartelu. Model partii-kartelu to fenomen sytuacyjny, którego pojawienie jest determinowane przez zasady gry politycznej określające funkcjonowanie systemu partyjnego, a punktem odniesienia pozostaje państwo (aparat państwa). Partie zaczynają się zachowywać jak „członkowie" kartelu wówczas, gdy w ramach systemu partyjnego ujawnia się mechanizm gwarantujący, że żadne z ugrupowań nie staje się ostatecznym zwycięzcą i jednocześnie żadna z partii nie czuje się przegranym. Zasoby polityczne rozdzielane poprzez instytucje państwa trafiają do wszystkich „członków" kartelu, a więc dominuje zjawisko ograniczonej inkluzji politycznej. Jednym z efektów takiego zjawiska może być zacieranie różnic między rządzącymi a opozycją, jako konsekwencja zawarcia systemowego kompromisu i udziału partii w strukturze patronażu. Model partii-kartelu niesie ze sobą określoną koncepcję demokracji partyjnej, zresztą bardzo podobną do tej prezentowanej przez partie wyborcze. Akcent zostaje jednak położony na profesjonalizację działań partii politycznych, w tym również poprzez wykorzystanie nowych technologii w procesie komunikowania się z elektoratem. Rywalizacja nie dotyczy ideologii czy nawet konkretnych kwestii problemowych. Jej 106 Typy partii politycznych przedmiotem i punktem odniesienia dla oceny wyborcy stają się, wspomniane już wcześniej, umiejętności menedżerskie partii politycznej (jej liderów czy zatrudnionych przez nią ekspertów). Proces profesjonalizacji polityki („zarządu" instytucjami państwa) upodabnia partie polityczne do agencji państwa. Decydującym krokiem w tym kierunku stało się wprowadzenie w wielu krajach systemu publicznych subsydiów i dotacji. Partie w ten sposób przestały być zależne od wewnętrznych źródeł finansowania, z reguły niewystarczających na pokrycie kosztów np. kampanii wyborczej. Ponieważ subwencje państwowe z reguły trafiają w pierwszym rzędzie do party in public office, zjawisko to wpłynęło na usamodzielnienie się tego subsystemu wobec dwóch pozostałych, zwłaszcza partii „członkowskiej". W wielu krajach wprowadzono zasadę wypłacania z budżetu państwa tzw. bezpośrednich subwencji. Jeżeli chodzi o podmiot formalnie uprawniony do ich otrzymania, zastosowano w tym względzie kilka alternatywnych rozwiązań. W niektórych państwach otrzymują je bezpośrednio tylko partie polityczne (np. w Finlandii, Meksyku, Hiszpanii, Turcji czy Wenezueli), w innych - partie oraz kandydaci (np. w Australii), a w jeszcze innych - partie oraz parlamentarne grupy (np. w Austrii, Włoszech, Szwecji). W Danii i Wielkiej Brytanii formalnym odbiorcą subwencji pozostają tylko parlamentarne grupy, zaś na Tajwanie i w Japonii - jedynie zgłaszani kandydaci. Podstawą do określenia rozmiaru bezpośrednich subwencji są: liczba zdobytych głosów (np. w Australii, Meksyku, Hiszpanii czy na Tajwanie), liczba zdobytych mandatów (np. w Danii, Finlandii, Izraelu, Norwegii) lub „łącznie" liczba zdobytych głosów i mandatów (np. w Szwecji). W niektórych krajach zostały wprowadzone dodatkowe wymogi, które musi spełnić podmiot, aby otrzymać subwencję. Np. w Australii partia musi zdobyć przynajmniej 4% głosów wyborczych, w Polsce podstawą do otrzymania tzw. dotacji celowej jest uzyskanie co najmniej 3% głosów wyborczych w skali kraju, zaś w Meksyku - 1,5% głosów. Niekiedy pojawia się kilka warunków, które muszą zostać spełnione, by podmiot uzyskał prawo do otrzymania subwencji budżetowej. Np. we Włoszech partia musi zgłosić listy kandydatów w więcej niż 2/3 okręgów wyborczych i uzyskać nie mniej niż 300 tys. głosów lub 2% głosów w skali kraju. W niektórych państwach subwencje wypłacane są tylko po wyborach (np. w Kanadzie, Japonii czy Wenezueli), co roku (np. w Danii, Finlandii, Szwecji, Turcji), ewentualnie zarówno po wyborach, jak i w formie corocznych wypłat (np. w Izraelu, Meksyku czy w Hiszpanii). Obok formy bezpośrednich subwencji z budżetu, w wielu krajach partie polityczne lub kandydaci otrzymują dotacje finansowe na pokrycie określonych wydatków bądź pewnego rodzaju świadczenia (usługi). Najpowszechniejszą formą tych pierwszych 107 Systemy polityczne współczesnego świata jest zwrot kosztów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Chodzi m.in. o wydatki na reklamę partii w mass mediach. W niektórych krajach ustawy przewidują dotacje celowe dla partii politycznych z zastrzeżeniem, że otrzymają je organizacje kobiet albo młodzieżowe (np. w Danii, Holandii czy Włoszech). Wśród świadczenia różnorodnych usług najczęściej chodzi o zapewnienie publicznego transportu (np. w Japonii czy Australii). 4. Antypartyjne sentymenty - antypartia Istnieje we współczesnym świecie wiele krajów, które expressis verbis odrzucają instytucję partii politycznej jako dopuszczalną formę organizacji życia politycznego. Z reguły chodzi o systemy niedemokratyczne, w których elita rządząca oferuje nie-rywalizacyjny styl kierowania polityką, z reguły oparty na mechanizmie personaliza-cji władzy przy wykorzystaniu np. tradycyjnego układu patron - klient. W krajach tych nie są brane pod uwagę alternatywne wobec partii formy „pośredniczenia" między rządzącym a rządzonymi, po prostu dlatego, że ci ostatni są pozbawieni praw politycznych albo ich katalog jest bardzo okrojony. Państwa, które wykluczają partię jako kategorię instytucji politycznej, występują w tzw. „państwach Trzeciego Świata", i to tylko w pewnych regionach, zwłaszcza kontynentu azjatyckiego oraz sporadycznie - afrykańskiego. Są to państwa małe, jeżeli chodzi o ich obszar oraz ludność. W zdecydowanej większości obowiązuje tam monarchistyczna forma państwa, a funkcję głowy państwa piastuje dożywotni i zazwyczaj dziedziczny monarcha (np. król, emir, szejk, sułtan). Na tle procesu demokratyzacji, która zwłaszcza od połowy lat 80. stała się dominującym zjawiskiem w procesie kształtowania współczesnego oblicza „państw Trzeciego Świata", kraje odrzucające rywalizacyjną formę „organizacji" polityki, czego wyrazem jest m.in. zakaz działania wszelkich partii politycznych, można potraktować jako rodzaj „skamieniałości". Największą regionalną grupę państw, w których istnieje zakaz tworzenia i działalności partii politycznych, stanowią kraje południowo-zachodniej Azji, usytuowane na Półwyspie Arabskim. Chodzi o 6 krajów, a mianowicie: Arabię Saudyjską, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie. W przypadku Bahrajnu, Kuwejtu i Omanu mamy do czynienia z tzw. monarchiami konstytucyjnymi, co oznacza jedynie zadeklarowanie zasady, iż król panuje z woli ludu, przy jednoczesnym wykluczeniu uznania jakichkolwiek form ograniczenia za pomocą prawa jego uprawnień. Konstytucje istniejące w tych krajach należy zaliczyć do kategorii oktro- 108 Typy partii politycznych jowanych, a więc nadawanych przez władcę. Ostatni taki przypadek miał miejsce w Omanie, gdy Jego Wysokość Sułtan Qaboos bin Said nadał ludowi konstytucję Królewskim Dekretem z 6 listopada 1996 r. Jej art. 33 deklaruje zasadę wolności tworzenia stowarzyszeń przy założeniu, że „zakazane jest tworzenie stowarzyszeń, których aktywność jest sprzeczna z porządkiem społecznym, przyjmuje formy sekretnych działań względnie ma naturę działalności militarnej". Podobny zapis znajdujemy w konstytucji Bahrajnu z 1972 r. (art. 27). Mimo dość pokrętnej i wcale nie jednoznacznej treści obu artykułów, w obu krajach obowiązuje zakaz działalności partii politycznych. Np. w Kuwejcie przeprowadzane są wybory powszechne do jednoizbowego Zgromadzenia Narodowego, jednak partie polityczne są wykluczone z udziału w nich (obowiązuje generalnie zakaz ich tworzenia), a kandydaci zostają zgrupowani zgodnie z ich afiliacją ideologiczną. W wyborach w 1999 r. liberałowie zdobyli 14 miejsc w parlamencie, tzw. prorządowi kandydaci - 12, islamiści - 20, zaś niezależni - 4. Arabia Saudyjska i szejkanat Katar to monarchie absolutne, w których władcy, dysponując państwem, nie postrzegają w zasadzie swej władzy jako funkcji publicznej. W tych dwóch krajach również obowiązuje de facto zakaz tworzenia partii politycznych, a głowa państwa skupia w swych rękach najwyższą władzę wykonawczą, sądowniczą oraz prawodawczą. W Azji istnieją jeszcze przynajmniej 3 kraje, w których obowiązuje zakaz tworzenia i działalności partii politycznych. Bhutan i Brunei to monarchie (w tym drugim sułtanat) konstytucyjne, usytuowane odpowiednio w południowej oraz południo-wo-wschodniej części kontynentu. W Bhutanie zostało utworzone w 1953 r. Zgromadzenie Narodowe, ciało o legislacyjnych uprawnieniach, w którym część deputowanych wybieranych jest w wyborach powszechnych na trzyletnią kadencję (obowiązuje zasada powszechności prawa wyborczego). Jednak podobnie jak w Kuwejcie, partie polityczne zostały wykluczone z procesu rywalizacji wyborczej. W Bhutanie nie ma legalnie działających partii politycznych, a grupy dysydentów tworzą tego typu ugrupowania na terenie Nepalu i Indii. Z kolei w Brunei, zgodnie z konstytucją z 1959 r., władza najwyższa spoczywa w rękach sułtana. Do 1988 r. w państwie tym istniały partie polityczne, nawet opozycyjne. Po uzyskaniu niepodległości w 1984 r. dwie partie polityczne uzyskały status legalnie działających ugrupowań: prorządowa Zjednoczona Partia Narodowa Brunei (BNUP) oraz umiarkowanie islamska, opozycyjna Narodowo Demokratyczna Partia Brunei (BNDP). Jednak ta pierwsza uległa atrofii politycznej i zaprzestała działalności, zaś druga została właśnie w 1988 r. przez władze rozwiązana. Wiatach 90. reżim jeszcze bardziej zaostrzył politykę wobec wszelkiego rodzaju organizacji społecznych, a jedną z ofiar stało się 109 Systemy polityczne współczesnego świata wielkie ugrupowanie islamskie o charakterze kulturalno-edukacyjnym, „Stowarzyszenie Przyjaciół", które oskarżono o głoszenie nauk sprzecznych z islamem. Trzecim krajem azjatyckim, w którym zakazana została działalność partii politycznych, jest wyspiarska republika prezydencka Malediwy, stanowiąca - podobnie jak Brunei, Bhutan czy monarchie południowo-zachodniej Azji - przykład autorytarnego reżimu. Do grupy azjatyckich państw o antypartyjnym nastawieniu należy chyba zaliczyć również Liban, choć w tym wypadku pojawia się szereg wątpliwości. W tej prezydenckiej republice, położnej w południowo-zachodniej części kontynentu, istnieje szereg partii politycznych i ugrupowań o podobnym charakterze (np. islamski Amal - Nadzieja, Partia Narodowo-Liberalna - Hizb al-Ahrar al-Watani), jednak zostały one wykluczone z rywalizacji wyborczej, a ich funkcje w zakresie nominowania kandydatów do parlamentu przejęły wspólnoty religijne. W 1992 r. odbyły się w tym kraju pierwsze od 20 lat wybory oparte właśnie na zasadzie reprezentacji komunalnej. W Narodowej Karcie Pojednania znajdujemy zapis, iż miejsca w parlamencie winny zostać przyznane w równej liczbie społeczności chrześcijańskiej oraz muzułmańskiej, a w następnym etapie - proporcjonalnie każdej z sekt tworzących wspomniane wcześniej kategorie. Na kontynencie afrykańskim praktycznie jedynymi państwami, w których obowiązuje zakaz tworzenia i działalności partii politycznych, pozostają monarchia konstytucyjna Suazi (Swaziland) oraz Libia. W tym pierwszym kraju zasada ta została wprowadzona do konstytucji z 1978 r. Jednak w 1996 r. panujący tam król Mswati III, pod wpływem nacisków rządu RPA, obiecał przygotowanie nowej konstytucji oraz wprowadzenie umiarkowanych reform. Jedyną legalnie działającą w tym kraju organizacją jest Narodowy Ruch Imbokodvo (INM), ugrupowanie królewskie utworzone w 1964 r. Jest to w istocie organizacja o charakterze kulturowo-etnicznym, reprezentująca interesy grupy etnicznej stanowiącej w tym kraju zdecydowaną większość, czyli Suazi. Jest to zresztą jeden z niewielu krajów afrykańskich, obok np. Lesotho czy Somalii, w których występuje jednorodna struktura etniczna. W Libii, kraju rządzonym od 1969 r. przez Muammara Kadafiego, panie polityczne i wszelkie formy opozycji politycznej zostały wykluczone jako stojące w sprzeczności z koncepcją populistycznego socjalizmu, narzuconą przez dyktatora. Odrębną kategorię państw bez partii politycznych stanowią małe kraje wyspiarskie, położone na Pacyfiku. Chodzi o pięć krajów, określanych niekiedy mianem „demokracji bez partii politycznych": Federację Państw Mikronezji, Kiribati, Nauru, Tu-vaJu oraz Wyspy MarshaJla. W opinii wielu autorów, m.in. fińskiego politologa Daga Ancara, interesujących się tym regionem świata, a szerzej tzw. małymi państwami 110 Typy partii politycznych wyspiarskimi, wszystkie te kraje należy zaliczyć do kategorii demokracji. Na tzw. skali demokratyczności Hedeniusa (od 0 do 10) mieszczą się one w przedziale od 9,6 do 10, a więc - „pełnej demokratyczności". Z wyjątkiem Tuvalu, które jest monarchią konstytucyjną, pozostałe to republiki prezydenckie (np. Federacja Państw Mikronezji) albo parlamentarne (Nauru). Uzasadnienia braku w tych krajach partii politycznych należy szukać prawdopodobnie w tradycji rozwoju politycznego i kulturowego, ale fakt ten wynika również z samego rozmiaru krajów oraz ich geograficznego odseparowania. Ludność zamieszkująca poszczególne wyspy, czy nawet dystrykty w ich ramach, różni się, i to dość znacznie, np. tradycją, językiem czy innymi kulturowymi zmiennymi. W tej sytuacji stworzenie partii o ogólnonarodowym zasięgu jest praktycznie niemożliwe. Pojawiają się niekiedy efemerydy przypominające partie polityczne, ale należałoby je zaliczyć do kategorii tzw. „partii meteorów". Np. na Kiribati pojawiły się w latach 90. ugrupowania (trudno je jednak określić mianem politycznych) aktywne w procesie wyborczym. Chodzi m.in. o Mwaneaaban te Mauri Party (MMP), najsilniejsze ugrupowanie na wyspie, które zdobyło w wyborach w 1998 r. 14 mandatów. W zasadzie jednak polityka, zwłaszcza na Tuvalu, Kiribati i Nauru, jest oparta raczej na indywidualnościach oraz miejscu zamieszkania niż ideologii czy trwalszych strategiach programowych. Co więcej, w tych krajach „środka" Pacyfiku, zwłaszcza na Kiribati, gdzie zauważamy pewne inklinacje w kierunku tworzenia protopartii, istnieje silny sprzeciw w łonie jednoizbowych parlamentów wobec jakichkolwiek prób „partyjnej" ich organizacji. Wyjątkowe sfragmen-taryzowanie Mikronezji (kraj położony na ponad sześciuset wyspach) wpływa na szczególne zaakcentowanie czynnika regionalnego w polityce, znajdującego wyraz w dominacji interesów poszczególnych władców czy królów plemiennych; podobnie ma się sytuacja w republice Nauru - a więc w dwóch krajach o wyjątkowo wysokim poziomie etnicznego zróżnicowania. Dotychczasowe rozważania w tym punkcie poświęcone zostały kwestii państwa bez partii politycznej. Istniały jednak przypadki - użycie czasu przeszłego wydaje się właściwe - gdy niechęć do partii politycznej jako instytucji, znajdująca wyraz w zakazie ich tworzenia czy działalności (niekiedy de iure, ale i de facto), ujawniała się w „państwach Trzeciego Świata" i przybierała formę tworzenia jednopartyjnego państwa. Występuje więc w takim wypadku partia polityczna o predominujących właściwościach, co może zostać odebrane przez Czytelnika jako odbieganie od tematu. Jednak w rozwoju fenomenu państwa jednej partii (czemu towarzyszyło wykluczenie rywalizacyjnych form tworzenia polityki), co charakteryzowało wiele krajów afrykańskich, pojawiały się i takie przypadki, gdy partia kierującą ruchami narodowymi 111 Systemy polityczne współczesnego świata po uzyskaniu władzy faktycznie zanikała (wspominaliśmy już o tym w tym rozdziale). Takie zjawisko atrofii struktur organizacyjnych, wiążące się również z utratą wpływu na proces podejmowania decyzji, przydarzyło się np. Demokratycznej Partii Wybrzeża Kości Słoniowej (Parti Democratiąue de la Cdte d'Ivoire - PDCI) oraz CPP w Ghanie. Oznaczało to, że w gruncie rzeczy partie te występowały w roli symbolów, a źródłem decyzji stawał się prezydent oraz podporządkowany mu aparat biurokratyczny. O PDCI mówiono, że odgrywa rolę Izby Lordów, dając zaufanym prezydenta możliwość doczekania zasłużonej emerytury i będąc źródłem dodatkowego dla nich dochodu. Partia nie miała jednak żadnej władzy politycznej. Wybrzeże Kości Słoniowej, zwłaszcza za „panowania" prezydenta Felix Houphouet-Boigny (1960--1993), oraz Ghana w drugiej połowie lat 60., to kraje, w których nie ujawniał się styl uprawiania partyjnej polityki, a dominował model „niepartyjnego", paternali-styczno-biurokratycznego reżimu politycznego. Były to w istocie kraje bez partii politycznej, gdyż ta „jedyna" podlegała procesowi degeneracji, a działalność innych została zakazana. Schemat tego typu występował dość często w „państwach Trzeciego Świata", gdy partie polityczne stojące na czele ruchów narodowowyzwoleńczych, po uzyskaniu niepodległości i zainstalowaniu własnych instytucji publicznych zaczęły słabnąć i w efekcie niejednokrotnie zostały sprowadzone do symbolu. Z podobnym zjawiskiem, choć już współczesnym, mamy do czynienia w Ugandzie. W kraju tym w roku 1986 władzę przejęli wojskowi, na czele których sta\ Yoweri Museveni, późniejszy prezydent (od 1986 r.) oraz twórca koncepcji „obywatelskiej demokracji" (movement democracy). Zasadniczym filarem pomysłu Museveniego było założenie, że partie polityczne nie powinny uczestniczyć zarówno w wyborach narodowych, jak i lokalnych, a system polityczny musi zostać oparty na formule masowej, partycypacyjnej demokracji. Prezydent Y. Museveni stworzył Narodowy Ruch Oporu (National Resistance Movement - NRM), którego członkami z racji „obywatelstwa" stali się wszyscy ugandyjczycy. NRM stał się jądrem movement democracy, będącej de facto kontynuacją systemu politycznego jednej partii z okresu rządów Miltona Obote (1962-1971). Partie polityczne zostały zmuszone do zawieszenia swej aktywności po wstąpieniu do Ruchu. Partie mogły zatem istnieć, ale zostały wykluczone z politycznej aktywności, stając się biernym ogniwem szerszej struktury. Administracyjna struktura Ruchu opiera się na działalności tzw. Lokalnych Komitetów (rad lokalnych), tworzonych na wszystkich poziomach administracyjnego podziału kraju, do poziomu dystryktu włącznie. W skład rad lokalnych każdego wyższego poziomu wchodzą reprezentanci wybrani przez rady niższego poziomu organizacyjnego, Mamy więc do czynienia ze strukturą przypominającą piramidę, na szczycie której lokuje 112 Typy partii politycznych się prezydent. Model demokracji propagowany przez Y. Museveniego w istocie rzeczy nawiązuje do „starej" koncepcji systemu jednej partii politycznej, prezentowanej przez byłego prezydenta Tanzanii Juliusa Nyerere. Zgodnie z tą koncepcją, istnienie dwóch lub więcej partii politycznych w państwach afrykańskich - w których nie ma fundamentalnych podziałów socjopolitycznych, a więc społeczeństwa pozostają jednorodne (jedna wielka klasa rolników) - zachęca tylko do działań o charakterze „sek-tarialnym". Powoduje to w efekcie rozbicie jedności narodowej i sztuczną polityzację kwestii społecznych. Przynajmniej jak na razie, prezydent Museveni i jego pomysły na nowy model demokracji uzyskują szeroką akceptacje społeczeństwa, czego wyrazem są chociażby wyniki elekcji prezydenckich. Np. w ostatnich wyborach w 1996 r. prezydenta poparło ponad 74% głosujących, a niezależni obserwatorzy określili je jako demokratyczne, wolne i bez manipulacji ze strony rządzących. W państwach demokratycznych pojawiają się również sentymenty czy opinie, które łączy negatywny stosunek do partii politycznych oraz modelu demokracji partyjnej. Jest to bez wątpienia współczesny fenomen, przynajmniej w Europie, który ujawnił się zarówno na poziomie masowego wyborcy, jak i elit politycznych. Antypartyjność, bo tak to zjawisko możemy określić, jako postawa, „filozofia" uprawiania polityki czy nawet koncepcja ideologiczna, jest fenomenem dość złożonym i przybierającym różne formy i stany natężenia. Można ją rozpatrywać w kategoriach „tylko" protestu politycznego, skierowanego przeciwko aktualnie rządzącym partiom politycznym, które uosabiają - w przekonaniu rzeczników takiej postawy - wszystkie niedoskonałości partii jako instytucji. Z reguły w takim przypadku nie następuje podważenie legitymacji demokratycznego systemu politycznego. Wydaje się jednak, że antypartyjność to coś więcej niż tylko protest polityczny, choć z reguły coś mniej niż nastawienie antysystemowe. W ten sposób może brzmieć diagnoza zjawiska antypartyj-ności, jednak trzeba zastrzec, że dotyczy ona demokracji ustabilizowanych, „skazanych" na rozwój liberalnych zasad politycznych. Kwestionowanie efektywności partii politycznych i sposobu, w jaki wpisują się w układ powiązań między rządzącymi a rządzonymi, wynika z utraty zaufania do elit tradycyjnych, ustabilizowanych ugrupowań politycznych. Może to w określonych sytuacjach rodzić wątpliwości co do demokratyczności funkcjonowania reżimu politycznego, a pewne segmenty elektoratu stają się bardziej skłonne do formułowania twierdzeń o utracie „społecznego" zaufania do systemu politycznego i działań w nim podejmowanych. Oto w manifestach wyborczych i enuncjacjach politycznych niektórych polityków, czy nawet organizacji „nie chcących być partiami", pojawiają się argumenty, że tradycyjne partie wypaczyły idee demokracji, a ich strategie prowadzą 113 Systemy polityczne współczesnego świata do oderwania polityki państwa od jej kontekstu społecznego. W ten sposób pojawia się w polityce mit antypartii, organizacji o wyraźnych celach politycznych, która poprzez stosowanie strategii organizacyjnych, programowych i - szerzej - społecznych, pragnie udokumentować w ten sposób dążenie do odrzucenia zasad i norm typowych dla partii politycznych (ustabilizowanych). Organizacje tego typu charakteryzują się pewnymi cechami. Po pierwsze, na plan pierwszy wysuwają „społeczny" (publiczny) aspekt swojej działalności. Deklarują, że reprezentują interesy określonej części elektoratu, które nie mogą znaleźć odbicia w oficjalnej polityce państwa. Liderzy antypartii prezentują więc swoje cele w kontekście walki o interesy niezadowolonego wyborcy. Po drugie, bardzo często antypartie unikają tworzenia formalnej struktury organizacyjnej, oferując styl podejmowania decyzji oparty na bezpośrednim udziale członków i zwolenników. Wartością samą w sobie staje się próba zachowania statusu luźnie zorganizowanego ruchu społecznego, który w sposób bezpośredni ma gwarantować przenoszenie opinii publicznej w sferę przetargów władczych. Po trzecie, antypartia z reguły podnosi kwestie problemowe, które nie mieszczą się w głównym nurcie rywalizacji ustabilizowanych partii politycznych. Z tego względu można ją określić mianem organizacji „oderwanej". Cecha ta występuje dość często w pierwszej, genetycznej fazie jej rozwoju. Konsekwencją tego staje się wykorzystanie przez antypartie specyficznego - przynajmniej w warunkach zachodnioeuropejskich - typu apelu wyborczego (politycznego). Stara się ona mobilizować obywateli w oparciu o konkretne wartości, zrywając z tradycyjnym schematem identyfikacji grupowej, opartym na artykulacji i reprezentacji materialnych interesów o charakterze sekcjonalnym. Po czwarte, antypartie często kładą nacisk w swej aktywności politycznej na formy symbolicznych działań, posługując się niekonwencjonalnym stylem uprawiania polityki. Zasadniczą płaszczyzną ich aktywności nie jest arena parlamentarno-wyborcza, ale bardzo często ulice i place miast. Tożsamość antypartii prezentowały swego czasu partie ekologiczne (zielonych). Chodzi przede wszystkim o pierwsza fazę ich rozwoju, gdy próbowały przekonać elektorat do haseł o postmaterialnym charakterze. Charakter taki miały niektóre ugrupowania etniczne czy reprezentujące interesy regionalne (np. włoska Liga Północy--Federalne Włochy czy Kanadyjska Partia Reform). Do arsenału haseł i działań typowych dla antypartii sięgali niejednokrotnie liderzy ugrupowań ultraprawicowych i oferujących radykalne hasła programowe (np. Partie Postępu w Danii czy Norwegii). 114 Rozdziat IV System partyjny - problemy teoretyczne 1. Pojęcie systemu partyjnego System partyjny należy postrzegać jako coś więcej niż tylko prostą sumę partii politycznych aktywnych w narodowej przestrzeni rywalizacji. Partie tworzą system partyjny i w ten sposób rozpoczynają proces instytucjonalizacji zasad gry politycznej. Użyliśmy w sposób świadomy liczby mnogiej, mówiąc o partiach, gdyż w ramach przestrzeni politycznej winny istnieć co najmniej dwie partie polityczne, by proces kształtowania systemu partyjnego mógł zostać zapoczątkowany. Nie sugerujemy w ten sposób, że liczba partii politycznych w systemie politycznym ma wpływ na ocenę jego demokratycznej jakość (np. im więcej partii, tym system jest bardziej demokratyczny). Chodzi jedynie o przyjęcie prostego założenia, że występowanie jednej wyjątkowo silnej partii politycznej i marginalizacja pozostałych w ramach układów wyborczych czy parlamentarnych, nawet w warunkach gwarantowania w konstytucji wielopartyjnego modelu rywalizacji politycznej, rodzi pewne wątpliwości co do rzeczywistej demokratyczności systemu politycznego jako całości. Dotyczy to zwłaszcza krajów, które dalekie są od stabilizacji demokratycznych zasad gry politycznej i podlegają dopiero procesowi demokratyzacji. Taka podejrzliwość była uzasadniona wobec np. monopartyjności (faktycznej, a nie de iure) istniejącej w Meksyku do 1997 r. i na Tajwanie do początków lat 90., czy wciąż jest uzasadniona wobec Malezji. W wielu krajach afrykańskich (np. w Ugandzie czy Botswanie) faktyczna monopartyjność, nie wynikająca z przyjętych kanonów ideologicznych czy też zapisów konstytucyjnych, stawia badacza tego regionu w dość trudnej sytuacji, gdy przychodzi do określenia natury istniejących tam systemów partyjnych. Natomiast dominacja jednej partii w systemach w pełni demokratycznych (ustabilizowanych demokracjach) nie wywołuje takich wątpliwości, gdyż po pierwsze, jest to z reguły fenomen przejściowy, a po drugie jest efektem „świadomego" zachowania elektoratu w warunkach istniejącego poszanowania, zarówno w sferze normatywnej, jak 115 System polityczne współczesnego świata i faktycznej, pluralistycznych reguł gry politycznej (wyborcza legitymacja, i to bez względu na efekt, jest wystarczającym uzasadnieniem dla dominacji jakości demokratycznych). Pojawia się w tym momencie problem tzw. monopartyjności. Jak już wspomnieliśmy, zjawisko to zdecydowanie nie mieści się w kategorii demokratycznych systemów partyjnych, chociażby dlatego, że towarzyszy mu wykluczenie rywalizacyjnych form tworzenia polityki bądź znaczące ich ograniczenie. Monopartyjność w krajach Trzeciego Świata, zwłaszcza w pierwszym okresie ich funkcjonowania, tuż po odzyskaniu niepodległości, prowadziła z reguły do instytucjonalizacji zasad państwa jednej partii. Następowało to poprzez wprowadzenie zapisu ustawowego (konstytucyjnego), który zakazywał tworzenia i działalności „innych" partii politycznych (monopartyjność de iure), względnie było efektem stabilizowania nieformalnych reguł gry politycznej, zazwyczaj narzucanych przez lidera „monopartii" tuż po przejęciu funkcji publicznych - najczęściej stanowiska prezydenta (monopartyjność de facto). Jesteśmy przekonani, że określenie „państwo jednej partii" znacznie lepiej charakteryzuje naturę przedstawionego w tym momencie zjawiska niż kategoria „system jednopartyjny", zresztą dość powszechnie stosowana przez autorów zajmujących się problematyką klasyfikacji systemów partyjnych. Wrócimy do tej kwestii w dalszej części rozdziału. Partie polityczne stanowią więc kreatywny element systemu partyjnego, ale raczej o „statycznym" charakterze. Jest to element konieczny w procesie tworzenia systemu partyjnego, ale znajomość samych partii, np. ich organizacji, funkcji, które wypełniają, nie pozwala jeszcze na precyzyjne scharakteryzowanie systemu partyjnego. Wiemy, iż demokracje nie mogą nosić znamion monopartyjności, ale założenie, że występowanie wielopartyjności (też w wersji dwupartyjnego układu) stanowi o demokratycznej jakości systemu partyjnego, niewiele nam mówi o jego właściwościach i faktycznej dynamice rywalizacji politycznej. System partyjny powinien być traktowany zarówno jako „statyczna" konfiguracja partii politycznych aktywnych na narodowej arenie politycznej, jak i „dynamiczny" układ wzajemnych powiązań między nimi, którego cechy są determinowane przez schemat rywalizacji o głosy elektoratu (każda partia, przynajmniej w jakimś stopniu, dąży do maksymalizacji głosów wyborczych) oraz przez dążenie do przechwycenia odpowiedzialności za kształtowanie (lub współkształtowanie) polityki publicznej państwa. Należy więc traktować system partyjny jako układ (konfigurację) wzajemnych powiązań między partiami politycznymi, które kształtują się stopniowo jako reakcja każdej z nich na zachowania pozostałych. W efekcie prowadzą one do ujawnienia się 116 System partyjny - problemy teoretyczne swoistej „korporacyjnej" strategii partii en bloc, tworzących system partyjny, której celem jest instytucjonalizacja określonych schematów, reguł i wzorców prowadzenia gry politycznej jako sposobu kontrolowania i sterowania rozwojem systemu politycznego. Tradycja takiej interpretacji systemu partyjnego wywodzi się od M. Du-vergera, francuskiego politologa, dla którego jest on szczególnym rodzajem wzajemnych powiązań między określonymi cechami czy też „parametrami" konkretnej konfiguracji rywalizujących partii politycznych, takimi jak np. liczba partii, ich wielkość, wzorce tworzenia koalicji czy też geograficzna lokalizacja. Po raz pierwszy zaprezentował on taki sposób interpretacji systemu partyjnego w pracy Political Parties; Their Organization and Activity in the Modern State z 1965 r. D. Rae z kolei w swojej definicji systemu partyjnego, przedstawionej w pracy The Political Conseąuences ofElec-toral Laws z 1971 r., zwraca uwagę na fakt, iż ukształtowany schemat powiązań między partiami (istota systemu partyjnego) decyduje o nadaniu im unikalnego znaczenia. Sam autor nie do końca wyjaśnia, jak należy rozumieć unikalne znaczenie partii jako funkcji systemu partyjnego. Sądzimy jednak, że D. Rae mógł mieć na myśli np. fakt, iż szczególne znaczenie (np. wyjątkowo rola w przetargach koalicyjnych) konkretnej partii politycznej może wynikać ze znalezienia się jej w ramach określonej konfiguracji rywalizacyjnych i przestrzennych powiązań (typu systemu partyjnego), której zmiana może wywołać natychmiastowy efekt w postaci osłabienia lub wzmocnienia jej przetargowej pozycji. Dobrym przykładem może być niemiecki system partyjny i rola, jaką odgrywa w nim Partia Wolnych Demokratów (FDP). Do 1998 r. funkcjonował w tym kraju tzw. dwuipółpartyjny system, co m.in. oznaczało, że w centrum, a precyzyjniej mówiąc, pomiędzy dwoma dużymi partiami plasowała się trzecia (relatywnie mała), właśnie FDP. Skoro żadna z dużych partii z reguły nie zdobywała absolutnej większości w parlamencie, to jedyną dla nich szansą stworzenia gabinetu było zawarcie sojuszu z FDP. Mała partia okazała się więc wyjątkowo rele-wantna (znacząca), a zawdzięczała to faktowi, iż w tej konkretnej konfiguracji uzyskała status tzw. „partii trzeciej" (jedyna partia centrowa czy też środka systemu, otwarta na współpracę zarówno z socjaldemokratami, jak i chadekami). Gdy po wyborach w 1998 r. Partia Zielonych okazała się być interesującą ofertą dla socjaldemokratów, jeżeli chodzi o stworzenie gabinetu koalicyjnego (i tak też się stało), to znaczenie FDP w nowej konfiguracji rywalizacyjnych powiązań znacznie osłabło. Włoski politolog G. Sartori zdaje się sugerować w pracy pt. Parties and Party Systems: A Framework for Analysis z 1976 r., że partia polityczna (partie) jako taka nie powinna być brana pod uwagę przy definiowaniu istoty systemu partyjnego, gdyż „[...] jest to układ wzajemnych oddziaływań będący efektem rywalizacji między partiami [...]. 117 System partyjny - problemy teoretyczne swoistej „korporacyjnej" strategii partii en bloc, tworzących system partyjny, której celem jest instytucjonalizacja określonych schematów, reguł i wzorców prowadzenia gry politycznej jako sposobu kontrolowania i sterowania rozwojem systemu politycznego. Tradycja takiej interpretacji systemu partyjnego wywodzi się od M. Du-vergera, francuskiego politologa, dla którego jest on szczególnym rodzajem wzajemnych powiązań między określonymi cechami czy też „parametrami" konkretnej konfiguracji rywalizujących partii politycznych, takimi jak np. liczba partii, ich wielkość, wzorce tworzenia koalicji czy też geograficzna lokalizacja. Po raz pierwszy zaprezentował on taki sposób interpretacji systemu partyjnego w pracy Political Parties; Their Organization and Activity in the Modern State z 1965 r. D. Rae z kolei w swojej definicji systemu partyjnego, przedstawionej w pracy The Political Conseąuences ofElec-toral Laws z 1971 r., zwraca uwagę na fakt, iż ukształtowany schemat powiązań między partiami (istota systemu partyjnego) decyduje o nadaniu im unikalnego znaczenia. Sam autor nie do końca wyjaśnia, jak należy rozumieć unikalne znaczenie partii jako funkcji systemu partyjnego. Sądzimy jednak, że D. Rae mógł mieć na myśli np. fakt, iż szczególne znaczenie (np. wyjątkowo rola w przetargach koalicyjnych) konkretnej partii politycznej może wynikać ze znalezienia się jej w ramach określonej konfiguracji rywalizacyjnych i przestrzennych powiązań (typu systemu partyjnego), której zmiana może wywołać natychmiastowy efekt w postaci osłabienia lub wzmocnienia jej przetargowej pozycji. Dobrym przykładem może być niemiecki system partyjny i rola, jaką odgrywa w nim Partia Wolnych Demokratów (FDP). Do 1998 r. funkcjonował w tym kraju tzw. dwuipółpartyjny system, co m.in. oznaczało, że w centrum, a precyzyjniej mówiąc, pomiędzy dwoma dużymi partiami plasowała się trzecia (relatywnie mała), właśnie FDP. Skoro żadna z dużych partii z reguły nie zdobywała absolutnej większości w parlamencie, to jedyną dla nich szansą stworzenia gabinetu było zawarcie sojuszu z FDP. Mała partia okazała się więc wyjątkowo rele-wantna (znacząca), a zawdzięczała to faktowi, iż w tej konkretnej konfiguracji uzyskała status tzw. „partii trzeciej" (jedyna partia centrowa czy też środka systemu, otwarta na współpracę zarówno z socjaldemokratami, jak i chadekami). Gdy po wyborach w 1998 r. Partia Zielonych okazała się być interesującą ofertą dla socjaldemokratów, jeżeli chodzi o stworzenie gabinetu koalicyjnego (i tak też się stało), to znaczenie FDP w nowej konfiguracji rywalizacyjnych powiązań znacznie osłabło. Włoski politolog G. Sartori zdaje się sugerować w pracy pt. Parties and Party Systems: A Framework for Analysis z 1976 r., że partia polityczna (partie) jako taka nie powinna być brana pod uwagę przy definiowaniu istoty systemu partyjnego, gdyż „[...] jest to układ wzajemnych oddziaływań będący efektem rywalizacji między partiami [...]. 117 Systemy polityczne współczesnego świata Opiera się na wzajemnym uzależnieniu się partii; na tym, iż każda partia jest funkcją (w sensie matematycznym) innych partii i reaguje [...] na zachowania pozostałych partii politycznych". G. Sartori próbuje w ten sposób przekazać informację, że dla niego istotę systemu stanowią nie tyle „statyczne" elementy konfiguracji (liczba czy nawet rozmiar partii), co raczej dynamika wzajemnych powiązań między partiami, a precyzyjniej - sposób, w jaki partie się wzajemnie postrzegają, oraz treść przygotowywanych strategii będących reakcją na sam fakt ich obecności i aktywności w przestrzeni rywalizacji politycznej. Autor ten wprowadza kategorię formatu systemu partyjnego, czyli liczby relewantnych partii politycznych (zob. na temat relewantności w dalszej części rozdziału), uczestniczących w rywalizacji politycznej. Format ma więc służyć „statycznemu", a zarazem „numerycznemu" ujęciu systemu partyjnego. Można jednak odnieść wrażenie, że znacznie większą wagę w zdefiniowaniu systemu partyjnego przykłada G. Sartori do elementu dynamiki systemu partyjnego, nazywając go mechanizmem systemu partyjnego. Jest to nic innego, jak układ wzajemnych powiązań między partiami, w którym „akcja" jednej z nich wywołuje skutek w postaci „reakcji" pozostałych. Czynnikiem odpowiedzialnym za dynamikę systemu partyjnego - według włoskiego politologa - jest przede wszystkim zjawisko polaryzacji, definiowane jako dystans ideologiczny między partiami. Chodzi o wzajemne położenie partii w ramach przestrzeni rywalizacji (np. układu lewica - prawica), co pozostaje funkcją treści ofert programowych przez nie prezentowanych. Zachowania partii wobec siebie mogą charakteryzować się wówczas zastosowaniem bardziej lub mniej kooperacyjnych albo konfrontacyjnych strategii, a nawet mogą prowadzić do preferowania strategii wykluczenia (zob. na ten temat w dalszej części rozdziału). System partyjny to z jednej strony konfiguracja partii politycznych w ramach konkretnego narodowego systemu politycznego, a z drugiej układ wzajemnych powiązań między partiami politycznymi i schematów zachowań, będący efektem międzypartyjnej rywalizacji, zdeterminowany przede wszystkim walką o głosy wyborcze oraz koniecznością poszukiwania, w przypadku wielopartyjności, ewentualnych partnerów gotowych do wzięcia udziału w procesie formowania gabinetów koalicyjnych. Podejmując na tej podstawie próbę określenia istoty systemu partyjnego, można przyjąć pewne ustalenia. Po pierwsze, to coś więcej niż tylko prosta suma partii politycznych obecnych na narodowej arenie rywalizacji politycznej. Obok elementu „statycznego" (formatu systemu partyjnego) występuje drugi, zwany dynamicznym (mechanizm systemu partyjnego), którego istotę stanowi układ wzajemnych powiązań między partiami politycznymi, starającymi się kooperować i rywalizować, oparając się na ustabilizowanych wzorcach zachowań. 118 System partyjny - problemy teoretyczne Po drugie, wzorce zachowań, charakteryzujące system partyjny, mogą podlegać zróżnicowanej instytucjonalizacji. Instytucjonalizacja systemu partyjnego oznacza, że zostają stworzone i podlegają stabilizacji określone schematy zachowań partii politycznych. Partia polityczna może przewidzieć w tych warunkach, jakie działania zostaną podjęte przez pozostałe partie. Ujawniają się więc w kontaktach między nimi pewne rutynowe zachowania. Konsekwencją instytucjonalizacji systemu partyjnego staje się określenie „fundamentalnych konturów oraz zasad rywalizacji międzypartyjnej oraz zachowań", jak stwierdza S. Mainwaring w artykule Party Systems in the Third Wave z 1998 r. Jak już wspomniano, systemy partyjne mogą różnić się poziomem instytucjonalizacji, a więc stabilnością zasad i reguł gry politycznej, stosowanych przez partie. Może się zdarzyć, że system partyjny ulegnie deinstytucjonalizacji, a układ wzajemnych powiązań między partiami - zmianom jakościowym. Znacznie częściej zjawisko takie ujawnia się w systemach demokratyzujących się niż w demokracjach ustabilizowanych. W Peru i Wenezueli obserwowaliśmy w latach 90. proces deinstytucjonalizacji systemu partyjnego, którego rysem charakterystycznym stało się zastępowanie „klasycznych" partii politycznych (partii jako stabilnych struktur organizacyjnych, o wyraźnej orientacji grupowej, dysponujących określonym perspektywicznym programem) organizacjami o wyraźnie spersonalizowanym charakterze, które miały służyć konkretnym liderom jako środek do osiągnięcia sukcesu wyborczego (np. Alianza Cambio'90 Nueva Mayoria w Peru jako instrument w rękach prezydenta Alberto Fujimori czy Movimento V Republica w Wenezueli, „osobista" partia prezydenta Hugo Chaveza). Zjawisko deinstytucjonalizacji sporadycznie występuje w demokracjach ustabilizowanych (np. Włochy w pierwszej połowie lat 90. czy Kanada), jednak ukształtowanie nowego jakościowo układu powiązań między partiami następuje bardzo szybko, przy zachowaniu demokratycznych reguł gry. W dodatku może zdarzyć się i tak, że następuje faktyczna „wymiana" partii (np. pojawiają się nowe, stare zmieniają nazwy), czyli przesunięcia w formacie systemu partyjnego, ale mechanizm rywalizacji wcale nie ulega istotnym zmianom (np. system partyjny V Republiki we Francji czy nawet system partyjny Kanady). Można zaryzykować stwierdzenie, iż poziom instytucjonalizacji systemu partyjnego jest uzależniony (wprost proporcjonalnie) od takich czynników, jak np. wiek partii, ich zdolność do zakorzenienia w społeczeństwie, stabilność reguł gry politycznej na poziomie wyborczym i parlamentarnym, „wiek" demokracji. Po trzecie, wzajemne powiązania między partiami, konstytuujące system partyjny, podlegając procesowi instytucjonalizacji, wyznaczają strukturę przestrzeni rywalizacji systemu politycznego (położenie partii wobec siebie np. w układzie lewica- 119 Systemy polityczne współczesnego świata -prawica) oraz determinują charakter ofert programowych partii politycznych (przestrzeń programową). W konsekwencji można przyjąć, że partie, dążąc do maksymalizacji zdobyczy wyborczych, prezentują jednocześnie określone i preferowane w danej sytuacji strategie programowe i koalicyjne. Konkretna partia, znając pozycję innych partii w przestrzeni oraz treść ich manifestów wyborczych - a bardzo rzadko ustabilizowane partie dokonują nagłych i radykalnych zmian w tym zakresie - jest w stanie przesiać dość precyzyjne informacje „otoczeniu", odnośnie np. możliwych przetargów programowych i ich zakresu lub ewentualnych konfiguracji koalicyjnych. Partia polityczna, proponując tzw. nowe kwestie problemowe (np. ochrona środowiska w latach 70., problem zaostrzenia prawa azylowego we Francji czy w Niemczech, ograniczenie modelu państwa dobrobytu w Danii i Szwecji), co do których w rywalizacji politycznej brak jest konsensu wśród pozostałych, może narazić się na izolację, przynajmniej w układzie powiązań parlamentarnych, a zwłaszcza koalicyjnych. Po czwarte, rywalizacyjne powiązania między partiami należy rozpatrywać na różnych poziomach systemu politycznego, a zwłaszcza wyborczym oraz parlamentar-no-gabinetowym. Skłania to wielu autorów do odróżnienia tzw. wyborczego systemu partyjnego od parlamentarnego (czy parlamentarno-gabinetowego). Format tego pierwszego systemu jest z reguły większy od drugiego. Partie po spełnieniu pewnych, niezbyt wymagających warunków, związanych z prezentacją list wyborczych, wchodzą bez przeszkód na arenę wyborczą. Demokratyczne systemy polityczne unikają z reguły posługiwania się instytucjami, które mogłyby prowadzić do wykluczenia z rywalizacji wyborczej określonych sił politycznych i reprezentujących je partii. Wejście jednak partii do parlamentu może zostać utrudnione wskutek zastosowania restryktywnego systemu wyborczego (np. większościowego) czy też pewnych instytucji prawa wyborczego (w systemach proporcjonalnych), takich jak np. klauzula zaporowa lub mały rozmiar okręgu. W efekcie niektórym partiom, należącym do kategorii partii małych (zob. na ten temat w dalszej części rozdziału), nie udaje się sforsować bariery reprezentacji i wejść do parlamentu. Oba systemy partyjne mogą się również różnić mechanizmami. Na arenie wyborczej partie dość często próbują akcentować to, co je odróżnia od pozostałych (np. treść programów), gdyż stają się one wówczas „wyraźniejsze" jako oferenci. W dodatku chęć przyciągnięcia określonych segmentów elektoratu każe partiom poznać nastroje i opinie wyborców i przynajmniej koniunkturalnie stylizować treść manifestów wyborczych. Z kolei wejście do parlamentu oznacza niejednokrotnie dla partii akcentowanie tego, co je łączy, a przynajmniej nie różni. Oferta programowa staje się przez to bardziej „wyrafinowana", w tym sensie, że nie może blokować partii możliwości wzięcia udziału w prze- 120 System partyjny - problemy teoretyczne targach koalicyjnych. Układ wyborczy może więc zachęcać partie do podejmowania działań polaryzacyjnych, jeżeli jest to podyktowane presją ich grup elektoratu, a układ parlamentarno-gabinetowy - do działań depolaryzacyjnych, zwłaszcza wówczas, gdy zależy im na uzyskaniu określonych „zdobyczy" (np. stanowisk ministerialnych) lub (i) włączeniu się w proces kształtowania polityki publicznej państwa. 2. System partyjny jako wyznacznik statusu oraz relewancji partii politycznych System partyjny to konfiguracja niekiedy bardzo różniących się między sobą partii politycznych. Jedne z nich możemy określić np. mianem ugrupowań dużych, inne - małych. Niektóre pełnią w systemie wielopartyjnym rolę dyktatora, inicjując np. proces tworzenia koalicji politycznych, zaś inne muszą cierpliwie oczekiwać, aż zostaną do niego zaproszone. Poszczególne partie tworzące system partyjny różnią się więc m.in. wielkością, rolą, którą im przyszło odegrać, usytuowaniem w przestrzeni rywalizacyjnych powiązań czy treścią oferty programowej. Jedna kwestia jednak nie ulega wątpliwości - konkretny system partyjny jako układ organizacyjnych i funkcjonalnych powiązań ma wpływ na wyznaczenie statusu poszczególnych tworzących go partii politycznych. Niekiedy w tym kontekście posługujemy się kategorią relewancji partii politycznej, czyli jej doniosłością w określonym układzie rywalizacyjnych powiązań. Można właściwie zaproponować kolejny sposób klasyfikacji partii politycznych (por. na ten temat rozważania w rozdziale II), oparty na uwzględnieniu kryterium roli, jaką odgrywają w ramach konkretnego systemu partyjnego. Klasyfikacja taka w zasadzie oparta jest na zmiennych funkcjonalnych, których punktem odniesienia staje się problem relewancji partii politycznych, determinowany zasadami gry politycznej „obowiązującymi" w systemie partyjnym. Pragniemy jednak nadmienić, że pisząc o tego typu determinantach systemowych, zdajemy sobie sprawę, iż istnieje szereg innych czynników, np. o charakterze społecznym (m.in. środowisko społeczne partii politycznej) czy instytucjonalnym (m.in. charakter reżimu), które wpływają na charakter systemu partyjnego i bezpośrednio - na status partii w jego ramach. Pisaliśmy już o nich w rozdziale poświęconym partiom politycznym i do niego odsyłamy czytelnika. W tym momencie chodzi nam o wskazanie pewnych kategorii partii politycznych, których status i pozycja „systemowa" jest pochodną roli, jaką odgrywają w ramach systemu partyjnego. Tę rolę partii politycznej możemy określić, posługując się 121 Systemy polityczne współczesnego świata kategorią relewancji politycznej. Należy jednak pamiętać, że zjawisko różnicowania poziomu relewancji partii politycznych jest charakterystyczne dla rywalizacyjnych systemów partyjnych. W układach pozbawionych tej właściwości każdej partii politycznej (jeżeli oczywiście nie mamy do czynienia z monopartyjnością) zostaje z góry przypisana określona rola. Proces instytucjonalizacji takiej konfiguracji partii politycznych nie jest determinowany wynikami wyborów powszechnych, a może wynikać np. z założeń ideologicznych czy przyjętych rozwiązań prawnych (konstytucyjnych). W rywalizacyjnych systemach partyjnych występuje szereg kategorii partii politycznych, biorąc na punkt wyjścia określenie ich poziomu relewancji „systemowej". Nas będą interesowały tylko te spośród nich, które w naszym przekonaniu mają szczególny wpływ na wyznaczenie mechanizmu funkcjonowania systemu partyjnego i charakter rywalizacyjnych powiązań wewnątrzsystemowych. Chodzi więc o kategorie partii: dużych i małych, inicjujących i dopełniających oraz centrowych. Zanim jednak przejdziemy do charakterystyki poszczególnych kategorii partii politycznych, kilka słów poświęcimy zjawisku relewancji politycznej i sposobowi jej konceptuali-zacji. 3. Relewancja partii politycznej G. Sartori w cytowanej już pracy z 1976 r. zaproponował test relewancji jako sposób „liczenia" partii politycznych, który pozwala na określenie ich doniosłości w określonej konfiguracji rywalizacyjnych powiązań, zwanej systemem partyjnym. Opiera się on na uwzględnieniu potencjału koalicyjnego partii, tzn. stwierdzeniu, czy była ona kiedykolwiek brana pod uwagę jako ewentualny partner w przetargach koalicyjnych, oraz potencjału szantażu politycznego, a więc możliwości wymuszenia na pozostałych partiach przyjęcia określonej taktyki politycznej, której nie zastosowałyby w „normalnej" sytuacji. Oba testy traktuje on jako alternatywne, co oznacza, że zastosowanie pierwszego ogranicza tylko do partii prosystemowych, znajdujących się w kręgu zainteresowania w procesie konstruowania koalicji gabinetowych, zaś drugiego - tylko do partii antysystemowych, i to tylko tych, które dysponują znacznym poziomem poparcia wyborczego. W obu testach mamy do czynienia z poten-cjalnością oddziaływania, czyli w pierwszym przypadku z możliwością wejścia partii do koalicji, a nie z samym w niej udziałem, zaś w drugim - z możliwością wymuszenia określonego zachowania, a nie realnym zachowaniem tego rodzaju. Włoskiemu 122 System partyjny - problemy teoretyczne politologowi test relewancji oparty na potencjale koalicyjnym potrzebny był w zasadzie jako sposób „liczenia" partii małych. Nie widzimy jednak przeszkód dla łącznego zastosowania obu testów jako sposobu określenia poziomu relewancji partii politycznych. Niektóre z nich mogą stosować szantaż polityczny lub grozić jego użyciem jako metodę służącą poprawieniu własnej pozycji przetargowej w ramach systemu partyjnego. Z reguły z takimi sytuacjami mamy do czynienia, oczywiście w rywalizacyjnych systemach partyjnych, w procesie formowania koalicji gabinetowych bądź szerokich, wspierających sojuszy parlamentarnych. Jeżeli przyjmiemy, że stosowanie szantażu politycznego - jako sposobu dążenia do zmodyfikowania czy zmiany strategii politycznych innych partii politycznych - staje się instrumentem w rękach partii nie tylko antysystemowych, to często potencjał szantażu politycznego stanie się funkcją potencjału koalicyjnego ugrupowania. Potencjałem tego rodzaju mogą dysponować również partie antysys-temowe, antykonsensuałne czy protestu, jednak w tym przypadku ewentualne jego zastosowanie nie wywołuje w zasadzie skutków w sferze potencjału koalicyjnego. Co więcej, potencjał szantażu politycznego wspomnianych ostatnio ugrupowań z reguły wywołuje skutek w postaci przyjęcia przez partie ustabilizowane strategii wykluczenia jako jednej z zasad organizacyjnych systemu partyjnego (zob. np. we Włoszech do 1994 r., w Norwegii i Danii, czy nawet w Polsce w latach 1991-1993). Mamy więc w tym przypadku do czynienia raczej z efektem w postaci modyfikacji strategii en bloc partii „niechętnych" wobec ugrupowań antykonsensualnych czy postrzeganych jako takie. 4. Partie duże oraz partie małe Obie kategorie partii politycznych można zdefiniować, posługując się zmiennymi rozmiaru poparcia wyborczego oraz stanu posiadania w parlamencie. Można nawet przyjąć, aczkolwiek w sposób arbitralny, pewną granicę, np. poziomu poparcia wyborczego, której przekroczenie pozwala zaliczyć partię do kategorii dużych (np. 15% głosów). Wydaje się jednak, iż znacznie bezpieczniej jest konceptualizować zmienną wielkości partii w kontekście konkretnego systemu, co dotyczy zwłaszcza kategorii ugrupowań maiych. Partie duże w ramach konkretnego systemu partyjnego z reguły dysponują znacznym poziomem relewancji, co znajduje wyraz przede wszystkim w procesie formowania koalicji gabinetowych czy też szerzej - procesie tworzenia rządu. Jej poziom 123 Systemy polityczne współczesnego świata może jednak ulegać zmianie w zależności od istniejącej konfiguracji rywalizacyjnych powiązań między partiami. Np. w systemach dwupartyjnych czy wielopartyjnych, gdzie występują dwie wyraźne opcje programowe (np. lewicowa i prawicowa), poziom relewancji partii dużych rośnie, zwłaszcza w sytuacji - co dotyczy tego drugiego przypadku - gdy stanowią one „jądro" tych opcji. Sprawa komplikuje się wówczas, gdy istnieją więcej niż dwie duże partie polityczne, a system partyjny przybiera charakter układu wielopolarnego (z szeregiem opcji programowych) o znacznej frag-mentaryzacji. W takim układzie nawet najsilniejsza wyborczo partia polityczna może nie być w stanie stworzyć gabinetu, co rzutuje na ocenę poziomu jej relewancji. Istniejący mechanizm przetargów, który ujawnił się w określonej fazie ewolucji systemu partyjnego, staje się odpowiedzialny za „miarkowanie" poziomu relewancji partii dużych. W systemach parlamentarnych istnieje bariera, której przekroczenie gwarantuje partii „pełnię" relewancji - chodzi o dysponowanie absolutną większością miejsc w parlamencie. W takiej sytuacji słabnie poziom relewancji pozostałych partii dużych, co jednak nie oznacza, iż tracą one ją całkowicie. Podobnie jest w systemach prezydenckich, choć występuje tu zmienna modyfikująca sposób rywalizacji politycznej - partyjna przynależność prezydenta. Może się przecież zdarzyć, że jego partia nie dysponuje większością absolutną w parlamencie, a jednak poziom jej relewancji pozostaje bardzo wysoki i wykluczenie jej ze składu gabinetu nie wchodzi w rachubę. Może to być kolejna przesłanka świadcząca o tym, że w systemach prezydenckich logika rywalizacji międzypartyjnej doznaje znacznego ograniczenia. Inną przesłanką, która może mieć wpływ na „miarkowanie" relewancji partii dużych, jest tradycja tworzenia tzw. rządów mniejszościowych. Gabinet może zostać sformowany przez jedno ze słabszych ugrupowań politycznych, co bez wątpienia wpływa na zwiększenie poziomu jego relewancji rządowej. Stosując pierwszy test (potencjał koalicyjny), diagnoza sytuacji wydaje się więc prosta. Należy jednak pamiętać, że rządy mniejszościowe, zwłaszcza w reżimach parlamentarnych, występują z reguły w układach rywalizacyjnych powiązań określanych mianem konsensual-nych. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, sprzyjają one „kartelizacji" systemu partyjnego (zob. rozdział II), którego istotę stanowi konsens programowy wśród partii ustabilizowanych. Fakt, że rządzi jedna partia duża, wcale nie musi osłabiać relewancji pozostałych ugrupowań tego typu. Jest to efektem uwzględnienia w ocenie relewancji partii politycznej drugiego testu - potencjału szantażu politycznego. W tym przypadku samo określenie wydaje się bardzo mylące, gdyż partie znajdujące poza sferą rządzenia nie tyle „szantażują", co raczej występują w roli gwaranta realizacji wcześniej przyjętego konsensu programowego. Co więcej, czynią to w sposób 124 System partyjny - problemy teoretyczne aktywny poprzez udział w procesie decyzyjnym (nie tylko na poziomie parlamentarnym), dysponując ostatecznym argumentem w przypadku naruszenia konsensu -możliwością odwołania gabinetu. Relewancja opozycyjnych partii dużych w istocie nie ulega ograniczeniu, gdyż mechanizm konsensualny gwarantuje im udział w procesie podejmowania decyzji, co w kapitalny sposób ogranicza swobodę działania partii rządzącej. Można odnieść wrażenie, że w demokracjach konsensualnych, gdzie istnieje tradycja tworzenia gabinetów mniejszościowych (np. w Danii, Norwegii, Szwecji), o relewancji partii dużych, i nie tylko, decyduje nie tyle test potencjału koalicyjnego, co raczej potencjału szantażu politycznego (w rozumieniu przez nas zmodyfikowanym). Test relewancji wydaje się być znacznie istotniejszy jako sposób określenia roli partii małych. Z reguły, jak pisaliśmy, partie duże należy traktować jako relewantne, co pozostaje oczywiście efektem zmiennej rozmiaru. Ta z kolei właściwość powoduje, że stają się bardziej przydatne w „rachunkach" koalicyjnych (potencjał koalicyjny) oraz wzrasta ich zdolność „przekonywania" pozostałych ugrupowań (potencjał szantażu). O kwalifikacji politycznej partii dużych decyduje więc argument o charakterze uniwersalnym i zdroworozsądkowym, co wcale nie wyklucza ujawnienie się wśród tej kategorii ugrupowań o większym czy mniejszym poziomie relewancji. Partie małe natomiast stają się w zdecydowanej większości podmiotami kreowanymi przez system partyjny i obowiązujące w jego ramach zasady gry politycznej. Wśród tej kategorii ugrupowań zdarzają się partie o znacznym poziomie relewancji, ale również nie dysponujące takim przymiotem. Należy również pamiętać, że z zasady to partie duże określają zasady rywalizacji politycznej i tylko w przypadkach wyjątkowych partie małe zostają włączone do tego elitarnego klubu. Można odnieść wrażenie - chyba słuszne - że przynależność ugrupowania do kategorii partii małych nie tyle determinowana jest rozmiarem poparcia im udzielanego (np. w wyborach), co raczej właśnie poziomem relewancji, kalkulowanym dla każdego konkretnego systemu partyjnego względnie wyodrębnionego typu systemów partyjnych. Np. w systemach dwupartyjnych, gdzie jedna z partii dużych zdobywa absolutną większość w parlamencie i tworzy czysto jednopartyjny gabinet, ugrupowania małe pozbawione są relewancji. Poziom relewancji partii małych rośnie w systemach wielopartyjnych, zwłaszcza w tych, w których występuje znaczna fragmentaryzacja systemu partyjnego i dominuje zjawisko wielopolarnej rywalizacji, przy zachowaniu jednak umiarkowanego dystansu programowo-ideologicznego między poszczególnymi opcjami politycznymi. Wzrost tego dystansu (znaczny poziom polaryzacji) może wywołać efekt ograniczenia relewantności partii małych tylko w ramach poszczególnych bloków 125 Systemy polityczne współczesnego świata (opcji). Niekiedy system wielopartyjny przybiera formę układu zwanego dwuipół-partyjnym - współcześnie ten typ systemu partyjnego występuje dość rzadko - którego mechanizm „maksymalizuje" relewantność partii małej, oczywiście jeżeli zostaną spełnione pewne warunki. Chodzi o to, by partia mała była usytuowana w przestrzeni pomiędzy dwoma dużymi ugrupowaniami, co oznacza gotowość przyjęcia - w zależności od aktualnej koniunktury politycznej - oferty programowej jednego z nich. Generalnie centrowe usytuowanie w przestrzeni rywalizacji sprzyja podniesieniu relewantności partii małej, co wynika chociażby z faktu, że jej program, a przynajmniej pewna jego część, jest do zaakceptowania zarówno przez partie usytuowane od niej bardziej na lewo, jak i na prawo. W przypadku systemu dwuipół-partyjnego występować może w centrum tylko jedna partia mała, gdyż pojawienie się kolejnych zmienia mechanizm rywalizacji - np. w kierunku ujawnienia się rywalizacji dwublokowej (lewica - prawica). Wówczas to partie małe zachowują relewantność, ale jej poziom znacznie spada (np. przypadek systemu niemieckiego po wyborach w 1998 r.). System dwuipółpartyjny ulega erozji również wtedy, gdy jedna z dwóch dużych partii zdobywa absolutną większość w parlamencie i samodzielnie tworzy gabinet. Można przyjąć, że relewancja partii małych i jej poziom w ramach systemu partyjnego są ściśle związane z wystąpieniem pewnych zjawisk w mechanizmie systemu partyjnego. Po pierwsze, dużą rolę odgrywa, o czym już wspomnieliśmy, usytuowanie partii małej w przestrzeni rywalizacji. Partiom znajdującym się w centrum znacznie łatwiej jest nawiązać kontakt z pozostałymi ugrupowaniami, a to z racji chociażby bliskości programowej. Z kolei ugrupowania usytuowane na dalekiej lewicy albo prawicy podlegają z reguły „samomarginalizacji", niekiedy dlatego, że oferują one skrajne programy polityczne, które odstraszają nawet najbliższych sąsiadów. Włączenie takiej partii do koalicji gabinetowej usztywnia politykę rządu, co wywołuje natychmiastowy efekt w postaci podniesienia poziomu polaryzacji systemu partyjnego jako całości. Dla dużych partii lewicowych czy prawicowych może się to okazać bardzo niewygodne ze względów wyborczych. Usytuowanie w centrum czy też w „środku" systemu partyjnego (zob. na ten temat w dalszej części rozdziału) może sprzyjać podniesieniu poziomu relewantności partii małych, a jest to wynikiem obserwowanej w państwach demokratycznych tendencji do koncentracji systemu partyjnego, powiązanej z dośrodkową rywalizacją polityczną (ruch ku centrum) i łagodzeniem różnic programowo-ideologicznych pomiędzy partiami. Proces ten należy oczywiście rozpatrywać w kategorii zmniejszania się dystansu programowego między partiami, reprezentującymi strony w konfliktach politycznych. 126 System partyjny - problemy teoretyczne Po drugie, poziom relewancji partii małych może być determinowany przez dominujące w danym systemie politycznym modele tworzenia gabinetów oraz relacje między rządem a opozycją. Wspomnieliśmy już o tym, rozpatrując problem demokracji konsensualnych poprzez pryzmat tworzenia gabinetów mniejszościowych. Uzasadniona wydaje się być hipoteza, że demokracje większościowe (westminsterskie), silnie powiązane z tradycją stabilizowania systemów dwupartyjnych ewentualnie dwu-blokowych, sprzyjają na ogół marginalizacji partii małych (wyjątkiem może być -choć raczej dyskusyjnym - system australijski). Partie duże nie potrzebują wsparcia ugrupowań mniejszych w procesie tworzenia gabinetu, co eliminuje możliwość stosowania form szantażu politycznego przez te ostatnie. Rola opozycji ogranicza się jedynie do krytyki i upublicznienia niektórych debat, ale i w tym przypadku istnieje monopol partii dużej. W demokracjach konsensualnych, których ewolucji towarzyszy zjawisko wielopartyjności i fragmentaryzacji systemu partyjnego, z reguły dominuje model gabinetów koalicyjnych, co automatycznie stwarza większą szansę wpływu partii małych na politykę państwa. Jeżeli do tego dodamy istnienie konsensu programowego między partiami, to potencjał koalicyjny partii małych rośnie. Z racji funkcjonowania w tych demokracjach „otwartego" procesu decyzyjnego i proporcjonalnego w nim udziału wszystkich ustabilizowanych partii, relewancję zachowują nawet te partie małe, które pozostają w opozycji. Wspomnieliśmy wcześniej o mechanizmie rządów mniejszościowych, choć może nie tyle to zjawisko ma bezpośredni wpływ na wyznaczenie poziomu relewancji partii małych, co raczej tworzenie tzw. wielkich koalicji. Istota tego instrumentu polega na tym, że do gabinetów koalicyjnych zostają włączone wszystkie partie polityczne, które reprezentują strony dominujących w społeczeństwie konfliktów politycznych. Dotyczy to również partii małych, choć w tym przypadku ich relewancja wyznaczana jest również przez zmienną o charakterze społeczno-politycznym (np. pozycją grupy społecznej w konfiguracji konfliktów, którą partia reprezentuje). Niekiedy tradycją jest formowanie tzw. koalicji nadwyżkowych, a więc takich, których uczestnicy kontrolują zdecydowaną większość mandatów w parlamencie (znacznie przekraczającą poziom większości absolutnej). W tych warunkach potencjał koalicyjny partii małych rośnie, ale tylko tych, które zachowują umiarkowany dystans programowy wobec ugrupowań dużych, inicjujących proces przetargów politycznych. Warto jednak nadmienić, iż model koalicji nadwyżkowej nie musi być charakterystyczny dla demokracji konsensualnych (zob. na ten temat w rozdziale o partiach politycznych). Po trzecie, rola partii małych może wzrosnąć wówczas, gdy system partyjny ulega zmianom, co najczęściej wiąże się z modyfikacją (rzadziej „rewolucyjnymi" zmianami) 127 Systemy polityczne współczesnego świata dotychczasowych zasad gry politycznej. Partie duże z reguły występują w roli swoistego gate keepera przy wchodzeniu nowych partii w przetargi parlamentarno-gabi-netowe. Chodzi przede wszystkim o zachowanie dotychczasowych mechanizmów funkcjonowania systemu partyjnego, sprawdzonych i wygodnych. Jednak przeobrażenia zachodzące zwłaszcza w otoczeniu społecznym systemu mogą zmusić dotychczasowych „dyktatorów" do złagodzenia obowiązujących zasad i stopniowego otwierania układu przetargów parlamentarno-gabinetowych. Może to być rezultatem np. zmiany struktury grupowej społeczeństwa i poziomu poparcia wyborczego, pojawienia się nowych kwestii problemowych. Partie dominujące w systemie partyjnym podejmują działania łagodzące negatywne dla nich zjawiska, co może polegać m.in. na włączeniu nowych ugrupowań w strukturę przetargów politycznych. Te nowe ugrupowania to z reguły partie małe. Należy jednak pamiętać, że partie ustabilizowane dyktują warunki wejścia i funkcjonowania „nowo przybyłych" w systemie partyjnym, co niekiedy jest bardzo bolesne dla tych ostatnich. Wydaje się jednak uzasadnione twierdzenie, iż spośród tych partii małych największą szansę przebicia się do systemu partyjnego mają te, które dysponują tzw. „potencjałem mobilizacyjnym". Proponują one nowe idee czy kwestie problemowe, które zdobywają akceptację części elektoratu. W ten sposób włączają się w proces negocjowania czy też renegocjowania norm i zasad gry politycznej. Przykładem tego typu ugrupowań mogą być, zwłaszcza w Europie Zachodniej, partie Zielonych czy tzw. lewicowo-libertariarne, a nawet niektóre ultraprawicowe (np. włoskie Przymierze Narodowe czy francuski Front Narodowy). W krajach o nieustabilizowanym jeszcze mechanizmie rywalizacji demokratycznej „nowo przybyli" oferują niekiedy wyborcy populistyczną tożsamość, skrywającą spersonalizowany typ apelu politycznego. Zjawisko to jest charakterystyczne dla niektórych krajów Ameryki Południowej (np. Peru). Tworzone jednak tam partie, dysponujące „potencjałem mobilizacyjnym", nie zawsze można zaliczyć do kategorii ugrupowań małych. Niekiedy przechwytują one znaczący odsetek głosów wyborczych, co pozwala im zająć pozycje dominującą. Jest to możliwe, dlatego że w odróżnieniu od demokracji ustabilizowanych nie występują tam stabilne formy lojalności partyjnej. Zanim przejdziemy do charakterystyki kolejnych kategorii partii politycznych, których poziom reYewancji jest „kreowany" przez mechanizm systemu partyjnego, warto nadmienić, że ich rola w dużym stopniu jest determinowana przez zmienną rozmiaru, a więc czy są to ugrupowania duże, czy też małe. 128 System partyjny - problemy teoretyczne 5. Partie inicjujące oraz dopełniające Kategorie tych partii są wyodrębniane na podstawie kryterium roli, jaką odgrywają w procesie tworzenia koalicji gabinetowych. Partia inicjująca to prawie zawsze ugrupowanie duże, mające znaczny poziom rełewancji, którego stan posiadania w parlamencie predysponuje je do inicjowania procesu przetargów koalicyjnych, zmierzających do sformowania rządu. Zresztą w reżimach parlamentarnych obowiązuje zasada polityczna, że głowa państwa powierza misję tworzenia gabinetu partii, która zdobyła najwięcej głosów wyborczych, i wówczas jej lider występuje w roli formateu-ra. Sytuacja wygląda odmiennie w reżimach prezydenckich, gdzie mamy do czynienia z rządem prezydenckim - stoi on niejednokrotnie na czele gabinetu i za pośrednictwem premiera kieruje jego pracami. Rolę partii inicjującej przejmuje wówczas partia prezydencka, która wcale nie musi mieć statusu ugrupowania największego, a niekiedy nawet dużego. Partia inicjująca w reżimach parlamentarnych wcale nie musi mieć statusu ugrupowania dominującego, a w systemach o wielopartyjnym formacie może występować więcej niż jedno ugrupowanie tego typu. Partia dopełniająca również należy do ugrupowań relewantnych, choć jej poziom rełewancji pozostaje znacznie niższy od partii inicjujących. Partie tego typu zazwyczaj należą do kategorii ugrupowań małych, choć nie jest to reguła. Siła przetargowa partii dopełniającej wynika z faktu, że dysponuje ona określonym odsetkiem mandatów w parlamencie, niezbędnym dla sformowania gabinetu większościowego. Ugrupowanie (ugrupowania) tego typu „dopełnia" stan posiadania partii inicjującej, co gwarantuje dysponowanie przez rząd większością absolutną w parlamencie. Obie kategorie partii to zjawiska w zasadzie sytuacyjne, a więc w dużym stopniu warunkowane takimi czynnikami, jak np.: wynik rywalizacji wyborczej, struktura podziału mandatów w parlamencie, charakter i poziom polaryzacji systemu partyjnego, model tworzenia gabinetów. Można przyjąć jednak pewien upraszczający schemat interpretacyjny, o którym zresztą już wspominaliśmy. Oto partie inicjujące wywodzą się z kategorii partii dużych, zaś dopełniające - z kategorii partii małych. Różni te kategorie partii politycznych poziom rełewancji. Oznacza to w uproszczeniu, że mechanizm systemu partyjnego należy uznać za jeden z najistotniejszych czynników w kreowaniu rełewancji partii obu kategorii. W systemie dwupartyjnym partie dopełniające nie występują, co wynika przede wszystkim z modelu formowania rządu. W układzie rywalizacji dwublokowej, a więc wówczas, gdy ukształtował się schemat tworzenia gabinetu przez partię lub partie reprezentujące jedną opcję programową (lewicową lub prawicową), ugrupowania dopełniające należą do tej opcji bądź 129 Systemy polityczne współczesnego świata pochodzą z centrum systemu. W systemach wielopartyjnych, w których dystans pro-gramowo-ideologiczny między partiami pozostaje umiarkowany, może wystąpić kilka partii dopełniających, które zachowują ten status bez względu na konfigurację tworzonych koalicji politycznych. 6. Partie ulokowane w centrum systemu partyjnego Jest to bardzo szeroko pojmowana kategoria partii politycznych, która obejmuje przynajmniej dwa odrębne typy ugrupowań. Pierwszy typ to partie ulokowane w centrum systemu partyjnego lub w jego pobliżu. Centralna pozycja jako wycinek przestrzeni rywalizacji zostaje wyznaczona jako miejsce na kontinuum programowo-ide-ologicznym, charakterystycznym dla systemu partyjnego jako takiego. Partia centrowa znajduje się więc w „metrycznym" centrum kontinuum programowo-ideologiczne-go lub w jego pobliżu, co oznacza, że relatywnie podobny dystans dzieli ją od obu skrajnych opcji politycznych. W ten sposób wyznaczony odcinek zwany centrum, przy wykorzystaniu katalogu kwestii problemowych charakterystycznych dla poszczególnych opcji politycznych (punktem wyjścia może być zdefiniowanie lewicy oraz prawicy), ma uniwersalny charakter. Oznacza to, że próbujemy wyznaczyć centrum systemu partyjnego na podstawie wcześniej przygotowanej skali, w ramach której zostają umieszczone poszczególne partie polityczne. Należy zaznaczyć, że konstrukcja centrum staje się możliwa jako efekt porównania szeregu systemów partyjnych (np. konkretnego regionu politycznego) i stworzenia na tej podstawie uniwersalnej matrycy rywalizacji przestrzennej partii politycznych jako kategorii zbiorczej. Centrum budowane jest na podstawie katalogu kwestii problemowych, charakterystycznych dla tej opcji politycznej i znajdujących się tam partii. Np. F. Castles i P. Mair zaproponowali w artykule Left-Right Political Scales: Some Expert ]udgements z 1984 r. 10-punktową skalę lewica - prawica, w ramach której umieścili poszczególne partie polityczne, rywalizujące w 16 badanych krajach Europy Zachodniej. Podstawą wyznaczenia partiom politycznym miejsca w przestrzeni rywalizacji były opinie ekspertów. Za partie centrowe zostały uznane te ugrupowania, które znalazły się na skali pomiędzy punktem 3,75 oraz 6,25. Na tej podstawie do kategorii partii centrowych zostały zaliczone m.in. niektóre partie socjaldemokratyczne, blisko połowa partii chadeckich oraz prawie wszystkie partie liberalne. Ruch partii politycznych ku centrum systemu partyjnego może świadczyć m.in. o ich programowym upodabnianiu się, a więc o powstawaniu coraz wyraźniej zaznaczanego konsensu problemowego. 130 System partyjny - problemy teoretyczne Można zaryzykować twierdzenie, że partie znajdujące się w centrum lub zmierzające ku niemu próbują w ten sposób podnieść swój poziom relewancji, zwłaszcza interpretowanej jako potencjał koalicyjny. Drugi typ partii centrowej można określić mianem ugrupowania „środka". Kwalifikacja ugrupowania jako centrowego opiera się na analizie funkcjonowania konkretnego systemu partyjnego i ukształtowanej w jego ramach konfiguracji partii politycznych. Partie pierwszego typu mogą, ale nie muszą posiadać status ugrupowań „środka". Partia „środka" wcale nie musi zajmować „metrycznego" centrum i może znajdować się od niego bardziej na prawo lub lewo. Wynika to stąd, że konkretny system partyjny jako całość może przesunąć się w kierunku jednej ze skrajnych opcji i wówczas tożsamość ideologiczno-programowa partii „środka" staje się pochodną jej lokacji. Nie szukamy w tym przypadku uniwersalnego centrum, ale chcemy znaleźć partie, które - kierując się zresztą różnymi względami - lokują się pomiędzy skrajnymi opcjami politycznymi. Wydaje się nam, że i w tym przypadku takie usytuowanie w przestrzeni rywalizacji ma służyć podniesieniu relewancji partii politycznej. Warto w tym miejscu nadmienić, że status partii „środka" mogą mieć partie duże i wielkie, a wspomniane wcześniej skrajne opcje polityczne można konstruować na podstawie wyborczego katalogu kwestii problemowych i reprezentujących je ugrupowań. W ustabilizowanych i demokratycznych systemach partyjnych z powodu ich koncentracji programowej wokół dość hermetycznego katalogu kwestii problemowych (widoczne jest to zwłaszcza w sferze postulatów ekonomicznych, potwierdzających uniwersalizm kapitalistycznej drogi rozwoju), partie centrowe mają z reguły status partii „środka", co dotyczy zwłaszcza ugrupowań socjaldemokratycznych oraz cha-deckich. W zdecydowanej większości zachodnioeuropejskich systemów partyjnych partie socjaldemokratyczne oscylują wokół centrowej pozycji (4,0-5,0), co nadaje im wyraźnie centrolewicowy charakter. W krajach, gdzie występują duże partie cha-deckie, lokują się one tuż po przeciwnej stronie „metrycznego" centrum (opcja centroprawicowa). W zależności od konfiguracji systemu partyjnego, partie centrowe, a precyzyjniej te mające dodatkowo status ugrupowań „środka", stają się tzw. partiami obrotowymi. Z reguły więc status partii obrotowej nabywają ugrupowania centrowe (z racji podnoszonych kwestii problemowych i proponowanych rozstrzygnięć), które w dodatku znajdują się w „środku" konkretnego systemu partyjnego. Status partii obrotowej ma szereg dużych partii chadeckich, które potrafią wykorzystywać swą pozycję przetargową wynikającą z położenia między blokiem partii lewicowych a prawicowych. Stało się prawie regułą, że zasadniczym reprezentantem bloku 131 Systemy polityczne współczesnego świata prawicowego w takim układzie rywalizacyjnych powiązań są partie liberalne. Prawidłowość ta występuje lub występowała np. w Austrii, Belgii, Holandii, Włoszech czy Irlandii. W przypadku ujawnienia się innej konfiguracji partii politycznych, opartej na występowaniu silnej opcji lewicowej oraz prawicowej, przy czym głównym reprezentantem tej drugiej są typowe ugrupowania konserwatywne, status partii obrotowej mogą uzyskać małe partie chadeckie i (lub) liberalne. Również i w tym przypadku są to z reguły ugrupowania centrowe i „środka". Dzieje się tak m.in. dlatego, że partie konserwatywne w wielu wypadkach starają się zachować wyraźną tożsamość programową, osłabiając tempo zbliżania się ku centrum systemu partyjnego. Zjawisko to występuje np. w Danii, Finlandii, Francji, Irlandii, Norwegii czy Szwecji. 132 Rozdział V Systemy partyjne współczesnego świata W przeciwieństwie do innych kwestii, charakterystykę wybranych systemów partyjnych współczesnego świata przedstawimy posługując się prostym kryterium: geopolityczną swoistością ich ewolucji na poszczególnych kontynentach. Sądzimy, że komparatystyka wyznaczona tymi ramami jest w pełni uzasadniona, chociażby ze względu na to, że kraje tworzące kontynent, a w pewnych wyjątkowych sytuacjach -subregion w jego ramach, łączy niejednokrotnie podobny rytm rozwoju politycznego, społeczno-kulturowego i ekonomicznego. Dodatkowym argumentem przemawiającym za przyjęciem takiego właśnie sposobu prezentowania ewolucji systemów partyjnych wydaje się być zjawisko demokratyzacji. Proces demokratyzacji przybiera nie tylko postać „fal", następujących w pewnych sekwencjach czasowych, ale również na wyraźną „orientację" kontynentalną, ujawniając się jako zjawisko uniwersalne dla poszczególnych regionów. Widoczne jest to zwłaszcza w przypadku krajów Ameryki Łacińskiej, w których proces demokratyzacji został zapoczątkowany w połowie lat 80., oraz kontynentu afrykańskiego, gdzie jest to wyraźnie fenomen lat 90. I. Systemy partyjne Afryki Zanim przejdziemy do charakterystyki współczesnych systemów partyjnych krajów tego kontynentu, warto wskazać na pewne zjawiska, które ujawniły się znacznie wcześniej w jego rozwoju politycznym i wcale nie należą do przeszłości. Chodzi oczywiście o pewne uniwersalne „kontynentalne" tendencje polityczne, które wpłynęły i niejednokrotnie wciąż wpływają na proces rozwoju systemów partyjnych. Warto zwrócić uwagę czytelnika przede wszystkim na zjawisko, które ujawniło się w latach 60. i polegało na odchodzeniu bardzo wielu krajów afrykańskich od „odziedziczonego" po okresie kolonialnym pluralizmu i rozpoczęciu procesu centralizacji władzy politycznej w rękach jednej partii. Zostały ukształtowane systemy 133 Systemy polityczne współczesnego świata jednej partii (monopartyjność), w których rywalizacja polityczna, jeżeli była dopuszczana, nie toczyła się między partiami, lecz w ramach organizacyjnych jednej partii politycznej. Jak już wspomnieliśmy w rozdziale II, te systemy jednej partii kształtowały się na podstawie tzw. polityki faktów dokonanych, co oznaczało stopniowe eliminowanie i wchłanianie przez superpartię różnego rodzaju organizacji politycznych, bądź monopartyjność była gwarantowana de iure, np. w postaci zapisu konstytucyjnego wykluczającego aktywność innych partii politycznych. Co więcej, procesowi centralizacji władzy politycznej przez jedną partię towarzyszyło inne zjawisko, a mianowicie skupienie tej władzy w rękach jej lidera, który przejmował urząd prezydenta. Proces centralizacji i personalizacji władzy politycznej stał się tak powszechny, że na początku lat 70. tylko nieliczne kraje afrykańskie zdołały zachować systemy wielopartyjne, oparte na rudymentarnych formach powiązań rywalizacyjnych (np. Botswana czy Gambia). W latach 90. rozpoczął się proces demokratyzacji krajów kontynentu afrykańskiego, ale wiele eksperymentów związanych z wprowadzaniem wielopartyjności albo się nie powiodło, albo przybrała charakter „fasadowych" rozwiązań, co należy łączyć m.in. z wciąż silną tendencją w polityce ku centralizacji i personalizacji władzy. Niejednokrotnie mamy do czynienia jedynie z formalnymi gwarancjami wielopartyjności w warunkach wykluczenia jakichkolwiek form rzeczywistej rywalizacji politycznej. Należy jednak zaznaczyć, że odpowiedzialnością za taki stan rzeczy należy niejednokrotnie obarczyć liderów partii opozycyjnych, którzy nie potrafią zaprezentować w wyborach spójnej alternatywy politycznej dla partii dominującej. W wielu jednak wypadkach partie rządzące i ich liderzy, piastujący funkcje publiczne, wykorzystują instrumenty manipulacji wyborczej, a nawet przemoc, zastraszenie czy skrytobójstwo. W krajach afrykańskich, pomimo powszechnie deklarowanej wielopartyjności, dość charakterystyczny stał się mechanizm systemu partyjnego, oparty na występowaniu partii dominującej, która regularnie zdobywa przytłaczający odsetek głosów wyborczych i tworzy czysto jednopartyjny rząd. Opozycja z reguły jest sfragmentaryzowa-na, co niejednokrotnie ułatwia zadanie partii dominującej. Pojawienie się systemu partyjnego z partią dominującą - jako kwalifikacja mechanizmu rywalizacji międzypartyjnej - następuje wówczas, gdy ugrupowanie określane przez nas jako dominujące zdobywa ponad 50% miejsc w parlamencie, a dystans w stanie posiadania w legislatywie między nim i kolejnym przekracza 30%. O dominacji jednej z partii może świadczyć również wartość indeksu efektywnej liczby partii, kalkulowanego na podstawie formuły M. Laakso i R. Taagepera, zaprezentowanej w artykule Effecti- 134 Systemy partyjne współczesnego świata ve Number ofParties: A Measure with Application to West Europę, opublikowanym w 1979 r. Jeżeli jego wartość spada poniżej poziomu 2,0, to jest to sugestia, że mamy do czynienia z procesem powstawania układu opartego na dominacji jednej partii politycznej. W miarę zbliżania się wartości indeksu do poziomu 1,0 wzrasta rozmiar dominacji. Przyjmując wspomniane kryteria, należy jednak zaznaczyć, że demokratyzacja systemów partyjnych w państwach afrykańskich rozpoczęła się w zasadzie w latach 90. i kalkulacji można dokonać tylko na podstawie wyników dwóch lub trzech elekcji. Jest to zdecydowanie zbyt skąpa informacja, by na jej podstawie zdefiniować parametry systemu partyjnego jako stabilnego mechanizmu rywalizacji. Tam, gdzie jest to możliwe, uwzględniamy w kalkulacjach wyniki wyborów wcześniejszych, poprzedzających tzw. elekcje „tranzycyjne". Typ systemu partyjnego z partią dominującą funkcjonuje na kontynencie afrykańskim w dość zróżnicowanym otoczeniu politycznym i społecznym. Niektóre z tych systemów ukształtowały się w środowisku demokratycznym czy też quasi-demokra-tycznym, dopuszczającym formy rywalizacji politycznej. Przykładem mogą być systemy partyjne RPA, Botswany czy Namibii. W Republice Południowej Afryki status partii dominującej ma Afrykański Kongres Narodowy (ANC), reprezentujący interesy czarnej ludności tego kraju. Jak już wspomnieliśmy w rozdziale poświęconym partiom politycznym, dominacja ANC pozostaje konsekwencją stabilizacji wśród elektoratu lojalności partyjnych opartych na konflikcie rasowym. Ludność czarna stanowi zdecydowaną większość populacji, oddając głosy przede wszystkim na ANC. Dominacja kwestii rasowej w polityce RPA, modyfikowanej jedynie w sposób kosmetyczny przez inne subwymiary konfliktów, kreuje ANC jako partię dominującą, która już samodzielnie tworzy rząd. Skoro tożsamość rasowa stała się zasadniczym motywem indywidualnych zachowań wyborczych, to można przypuszczać, że zagrożenie dla dominacji ANC kryje się w niej samej. Tylko zjawisko rozłamu w jej szeregach i wyłonienie się w ten sposób nowego ugrupowania może doprowadzić do „zrównoważenia" systemu partyjnego. Istniejące partie polityczne nie stanowią w żadnym przypadku realnego zagrożenia dla supremacji ANC. W wyborach w 1999 r. ANC kontrolował „tylko" 66,5% mandatów w Zgromadzeniu Narodowym, ale kolejna pod względem siły parlamentarnej Partia Demokratyczna (DP) dysponowała 38 mandatami (10%). Botswana to jeden z bardzo niewielu krajów afrykańskich, które mogą poszczycić się nieprzerwanym procesem rozwoju wielopartyjnej rywalizacji. Pierwsze wybory odbyły się w 1965 r., a w polityce kraju dominuje Demokratyczna Partia Botswany (BDP). Wiatach 1965-1989 stan posiadania BDP w parlamencie nie spadł poniżej 135 Systemy polityczne współczesnego świata progu 77% miejsc, a po wyborach w 1979 i 1989 r. kontrolowała 91% mandatów. W 1994 r. rozmiar dominacji został ograniczony do poziomu 68% mandatów, ale jak się później okazało, było to zjawisko przejściowe. W wyborach w 1999 r. BDP zwiększyła stan posiadania w jednoizbowym Zgromadzeniu Narodowym do poziomu 82,5%. Partiom opozycyjnym nigdy nie udało się zmniejszyć dystansu do BDP poniżej poziomu 30% miejsc. Średnia wartość indeksu efektywnej liczby partii wynosi 1,2 - wynik wręcz zaskakujący nawet jak na warunki afrykańskie, zważywszy chociażby fakt, że kraj ten zasługuje na miano demokratycznego. BDP to ugrupowanie o wyraźnie konserwatywnej tożsamości, promujące kapitalistyczny charakter przemian społecznych. Jednak nie ten fakt wydaje się istotny dla wyjaśnienia dominacji BDP. Partia jest reprezentantem politycznym grupy etnicznej Tswana, która stanowi 2/3 populacji kraju. W efekcie został ukształtowany rozbudowany system patro-nażu politycznego, który gwarantuje dominację w wyborach tzw. głosu etnicznego. Namibia uzyskała niepodległość w 1990 r. Dwukrotnie przeprowadzono w tym kraju wybory parlamentarne (w 1994 i 1999 r.) i zwyciężała w nich Organizacja Ludu Afryki Południowo-Zachodniej (SWAPO). W pierwszych wyborach zdobyła ponad 73% mandatów w izbie niższej parlamentu, zaś w kolejnych - 76%. Opozycja pozostaje sfragmentaryzowana, a największym ugrupowaniom (m.in. Kongresowi Demokratów) nie udało się w wyborach w 1999 r. przekroczyć bariery 10% mandatów. Średnia wartość indeksu efektywnej liczby partii wynosi 1,7. Systemy partyjne z dominacją jednej partii spotykamy w wielu innych krajach kontynentu, choć ocena ich poziomu zaawansowania w procesie demokratycznych przemian nie może być tak jednoznacznie pozytywna, jak w przypadku pierwszej grupy. Można je określić mianem systemów politycznych nie w pełni demokratycznych. Chodzi m.in. o systemy partyjne Ghany, Mali, Senegalu (z dość istotnym zastrzeżeniem), Tanzanii, Zambii oraz Zimbabwe. W Ghanie odpowiedzialność za proces demokratycznej tranzycji przejął Jerry John Rawlings, prezydent od 1981 r., tzw. silny człowiek armii, który właśnie w tym roku zorganizował zamach wojskowy. W 1993 r. zostaje przywrócona za jego sprawą republika (IV), choć w dość dwuznacznych okolicznościach. Pierwsze wybory tranzycyjne zostały zbojkotowane przez opozycję i w efekcie partia Rawlingsa, Kongres Narodowo Demokratyczny (NDC), kontrolowała 99% miejsc w Parlamencie. Oznaczało to de facto powstanie systemu jednej partii poJ/tyczney / to pom//no co/h/ęda w J992 r. zakazu dotyczącego aktywności pan// po/itycznycJi. Wwyborac/i iv 7996r. partie opozycyjne /ączn/e zdobyJy 66m/ejsc Systemy partyjne współczesnego świata opozycję prób stworzenia spójnej alternatywy dla partii prezydenckiej. Jak na razie, liderów ugrupowań opozycyjnych łączy przede wszystkim dążenie do usunięcia Raw-lingsa i trudno mówić o tworzeniu jasnej i „pozytywnej" alternatywy programowej. Nie ulega jednak wątpliwości fakt, że wybory w 1996 r. i towarzyszącą im kampanię należy ocenić bardzo pozytywnie z punktu widzenia demokratyczności. W 1992 r. partie opozycyjne oskarżyły prezydenta o manipulacje wyborcze, a w 1996 r. w pełni zaakceptowały wynik elekcji. Perspektywa dla skądinąd autorytarnej formacji politycznej, jaką bez wątpienia jest NDC, nie rysuje się w zbyt różowych kolorach. Osoba prezydenta cieszy się znacznie większą popularnością niż sama partia i ewentualne jego odejście z polityki może utrudnić proces instytucjonalizacji ugrupowania. Wydaje się, że silna osobowość prezydenta pozwala na wykorzystywanie w polityce etniczności jako karty przetargowej, co z kolei umożliwia stabilizację układów pa-tronażu etnicznego. Jego odejście może spowodować zachwianie równowagi w układzie stosunków etnicznych, co wydaje się być groźne nie tylko dla NDC, ale dla stabilizacji politycznej kraju. Dość optymistycznym sygnałem w polityce Ghany wydaje się być proces wzmacniania pozycji wyborczej Nowej Partii Patriotycznej (NPP), w chwili obecnej zdecydowanie najsilniejszego ugrupowania opozycyjnego. Partia ta nawiązuje do demokratycznej i republikańskiej tradycji kraju (tzw. II Republiki), związanej z krótkimi rządami Kofi Busia i jego Partii Postępu. NPP zdecydowanie dominuje w stworzonym wraz z Partią Ludowej Konwencji (PCP) Wielkim Przymierzu, które m.in. wysunęło wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich w 1996 r. (John Agyekum Kufuor). Z kolei PCP to ugrupowanie, którego liderzy pragnęli „obudzić" ducha Kwame Nkrumacha, posługując się socjalistyczną i populistyczną retoryką. Widoczne jest to chociażby w samej nazwie partii. W Tanzanii i Zimbabwe status ugrupowania dominującego utrzymują partie o dość jednoznacznie autorytarnym charakterze, które całkowicie kontrolują proces tworzenia „prezydenckich" gabinetów. W Tanzanii chodzi o Rewolucyjną Partię Państwową (Chama Cha Mapinduzi - CCM), która w pierwszych wyborach tranzycyjnych w 1995 r. zdobyła 78% miejsc w parlamencie, zaś w Zimbabwe dominuje Afrykańska Unia Narodowa Zimbabwe-Front Patriotyczny (ZANU-PF), partia urzędującego od 1987 r. prezydenta Roberta Mugabe. Proces demokratyzacji w Tanzanii rozpoczął się dość późno, bo w połowie lat 90. Wcześniej, podobnie jak w wielu innych krajach afrykańskich, funkcjonował tam system jednej partii, formalnie ukształtowany w 1965 r. Tzw. „przejściowa" konstytucja deklarowała semirywalizacyjne wybory parlamentarne, których istota polegała na tym, że o każde miejsce miało rywalizować dwóch kandydatów, zgłaszanych jednak w ramach jednopartyjnej struktury organi- 137 Systemy polityczne współczesnego swmta zacyjnej, a więc przez frakcje Afrykańskiej Unii Narodowej Tanzanii (TANU). Dominująca dziś CCM w prostej linii kontynuuje tradycję TANU, a zmiana nazwy nastąpiła w 1977 r. Panowało zresztą dość powszechne przekonanie, że Tanzania była jednym z nielicznych krajów Afryki w których obowiązywała relatywnie łagodna wersja jednopartyjnego państwa. W pierwszej połowie lat 90. obserwowaliśmy proces kształtowania się układu wielopartyjnego. Powstało wiele nowych partii politycznych, jednak żadnej z nich nie można określić mianem ogólnonarodowej. Są to w zasadzie partie regionalne, o bardzo hermetycznej bazie poparcia. Przykładem może być chociażby druga siła polityczna w Tanzanii, Zjednoczony Front Obywatelski (CUF), partia reprezentująca ludność Zanzibaru. W dodatku nie oferują one wyraźnej tożsamości programowej, czyniąc zasadniczym przedmiotem wystąpień krytykę istniejącego systemu politycznego. Partiom opozycyjnym chodzi przede wszystkim o wprowadzenie federalnego systemu organizacji władzy politycznej oraz proporcjonalnego systemu wyborczego. W Tanzanii obserwujemy bardzo ciekawe zjawisko. Oto ustawa o partiach z 1992 r. wyklucza m.in. możliwość rejestracji ugrupowania religijnego, etnicznego czy regionalnego, co ma gwarantować, że partie będą „narodowe". Jest to pozostałość koncepcji programowej oferowanej przez TANU i jej lidera Juliusa Nyerere, że zasadniczą przeszkodą w tworzeniu narodu stają się segmen-talne sentymenty i interesy, reprezentowane przez partie polityczne. Jednak rywalizacja wielopartyjna w Tanzanii ujawniła silną obecność etniczności i religijności jako bazy dla politycznych lojalności czy podziałów. Partie opozycyjne nie mogą oficjalnie posługiwać się tego typu argumentami, jednak w istocie rzeczy mają one, jak wspominaliśmy, silną lokalną orientację, co przecież oznacza preferowanie pro-etnicznych nastawień wśród elektoratu. CCP, czyli partia władzy, również zaczyna wykorzystywać etniczne lojalności jako sposób wzmocnienia swej pozycji wyborczej. Podobnie jak np. w Ghanie, polityczne manipulowanie etnicznością, zwłaszcza przez partię rządzącą, może doprowadzić do naruszenia etnicznej równowagi w kraju. Zimbabwe uzyskało niepodległość w 1980 r. Lata 80. to w zasadzie okres zmian o charakterze autorytarnym, a prezydentowi i liderowi ZANU Mugabe marzyło się wprowadzenie modelu państwa socjalistycznego, zasad marksizmu-leninizmu oraz jednopartyjności. ZANU stopniowo wchłaniała istniejące partie polityczne, łącznie z jej głównym rywalem w walce o niepodległość, Afrykańską Unią Ludową Zimbabwe (ZAPU). Lata 90. to stopniowy proces „wymuszonej" demokratyzacji i otwarcia przestrzeni dla partii opozycyjnych. Jednak opozycja była wyjątkowo słaba i podzielona. W latach 1980-1995 zostały przeprowadzone cztery elekcje, których wyniki świadczą o stopniowym procesie przejmowania przez ZANU pozycji partii predomi- 138 Systemy partyjne współczesnego świata nującej. W 1980 r. partia kontrolowała „jedynie" 71% mandatów w jednoizbowym parlamencie, w 1990 r. - 97%, zaś w 1995 r. - 98%. Średnia wartość indeksu efektywnej liczby partii politycznych wiatach 90. (bez elekcji z 2000 r.) wyniosła 1,1. Sytuacja uległa dość radykalnej zmianie po wyborach w 2000 r. Oto stan posiadania ZANU-PF w parlamencie spadł do rekordowo niskiego poziomu 52% mandatów, a zjednoczona opozycja występująca pod nazwą Ruch na rzecz Demokratycznych Zmian (MDC) zdobyła ponad 47% mandatów. Ukształtował się więc układ dwupar-tyjny. Ma on jak na razie cechę asymetryczności, a to za sprawą faktu, że ZANU-PF kontroluje urząd prezydenta. Musimy poczekać na kolejne elekcje, gdyż tylko w ten sposób będziemy w stanie ocenić, czy wyniki wyborów w 2000 r. to efekt chwilowego zawirowania politycznego, czy też symptom otwarcia procesu w kierunku trwałej zmiany mechanizmu systemu partyjnego. Spośród pozostałych trzech krajów, zaliczonych do typu systemu partii dominującej w warunkach ograniczonej demokratyczności, najsilniej została zaznaczona dominacja w Zambii. W demokratycznych wyborach prezydenckich i parlamentarnych w 1991 r. system jednej partii został zastąpiony przez układ wielopartyjny. Dotychczasowy prezydent Kenneth Kaunda i jego „monopartia" - Zjednoczona Narodowa Partia Niepodległości (UNIP), doznali porażki i zostali zastąpieni przez nowego prezydenta Fredericka Chiluba i Ruch na rzecz Wielopartyjnej Demokracji (MMD). Jednak po dojściu do władzy nowy prezydent wprowadził stan wyjątkowy i rozpoczął aresztowania wśród liderów partii opozycyjnych, zwłaszcza UNIP. Stało się widoczne, że traci popularność wśród społeczeństwa i kolejne wybory w 1996 r. mogą doprowadzić do powrotu Kennetha Kaundy i sił go wspierających. Prezydent zdecydował się na jawne manipulowanie przepisami ordynacji wyborczej, uruchamiając środki pozostające w dyspozycji państwa jako sposób marginalizacji opozycji. Zdecydował się również na wprowadzenie dwóch zmian konstytucyjnych, które zdecydowanie bardziej pasowały do tradycji działań autorytarnych niż demokratycznych. Bezpośrednią przyczyną uchwalenia nowych regulacji prawnych stał się fakt, że Kaunda uzyskał poparcie wszystkich znaczących partii opozycyjnych i oficjalnie ogłosił swój powrót do polityki (decyzję o kandydowaniu w wyborach prezydenckich). Pierwsza poprawka konstytucyjna wymagała, by rodzice kandydata na prezydenta byli z urodzenia Zambijczykami, zaś druga wprowadzała zasadę, że prezydent może sprawować urząd tylko przez dwie kadencje. W ten sposób z grona kontrkandydatów Chi-luby został wyeliminowany jedyny polityk zdolny do pozbawienia go urzędu w najbliższych wyborach. Chodzi o Kaundę, którego rodzice urodzili się w sąsiedniej Malawi, on zaś był prezydentem kraju przez 27 lat (1964-1991). Wybory zostały 139 Systemy polityczne współczesnego świata określone przez niezależnych obserwatorów jako zdecydowanie niedemokratyczne, a kilka partii politycznych (m.in. UNIP) je zbojkotowało. W tej sytuacji Chiluba i MMD odnieśli ponownie „wielki" sukces w równolegle przeprowadzonych wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Po wyborach w 1991 r. MMD kontrolował ponad 83% mandatów, zaś w 1996 r. - 84%. Opozycja okazała się słaba i sfragmentaryzowana. Średni poziom indeksu efektywnej liczby partii wyniósł 1,4. W Zambii, podobnie jak w Zimbabwe, obserwujemy proces konsolidacji opozycji, która podejmuje pierwsze próby tworzenia szerszych przymierzy wyborczych. Przykładem może być Zambijskie Przymierze na rzecz Postępu, stworzone przez cztery partie opozycyjne. Może to doprowadzić w przyszłości do pojawienia się bipolarnego układu rywalizacji. W Mali dominacja jednej partii politycznej nie jest tak silnie zaakcentowana, jak we wcześniej przedstawionych reżimach politycznych. Status partii dominującej ma Przymierze na rzecz Demokracji w Mali-Panafrykańska Partia Wolności, Solidarności i Sprawiedliwości (Adema), ugrupowanie utworzone w 1990 r. Jej założyciel i lider, Alpha Oumar Konare, piastuje urząd prezydenta od 1992 r. W pierwszych demokratycznych wyborach w 1992 r. Adema zdobyło „tylko" 59% mandatów w jednoizbowym parlamencie, znacznie poprawiając swój stan posiadania po wyborach w 1997 r. (87% mandatów). Wiatach 1992-1997 partia rządziła praktycznie samodzielnie, a po wyborach w 1997 r. do gabinetu zostali zaproszeni przedstawiciele dwóch ugrupowań parlamentarnych: Partii Narodowej Odnowy (Parena) oraz Partii Demokracji i Sprawiedliwości. Dużo emocji wśród obserwatorów politycznych wywołały wybory w 1997 r. Zostały one jednoznacznie uznane za niedemokratyczne, a manipulacje stosowane przez rządzących w trakcie kampanii wyborczej spowodowały bojkot wyborów przez prawie wszystkie najsilniejsze partie polityczne. Jeżeli w 1992 r. wartość indeksu efektywnej liczby partii wyniosła 2,7, to w kolejnych wyborach - 1,3. Panuje dość jednoznaczna opinia, że Mali należy do krajów, które stopniowo, acz konsekwentnie, „psują" mechanizmy demokratyczne. Opozycja w tym kraju jest bardzo sfragmentaryzowana, a największym ugrupowaniom nigdy nie udało się zdobyć więcej niż 9 mandatów w parlamencie. Otwarta pozostaje kwestia stosowania bojkotu wyborów jako formy protestu politycznego. Czy w ten sposób działające partie polityczne nie ułatwiają zadania ugrupowaniu rządzącemu? W Senegalu zmiany konstytucyjne, wprowadzone wiatach 1976-1981, umożliwiły stabilizację rywałizacyjnego stylu w polityce, dając partiom opozycyjnym realną - jak się okazało w wyborach prezydenckich w 2000 r. - możliwość podważenia dominacji Socjalistycznej Partii Senegalu (PSS). Jednak regularnie przeprowadzane do 140 Systemy partyjne współczesnego świata 2000 r. wybory potwierdzały dominację PSS, a jej kolejni liderzy piastowali urząd prezydenta (Leopold Senghor do 1980 r. oraz Abdou Diouf od 1981 r.). W wyborach parlamentarnych w 1998 r. PSS zdobyła ponad 66% mandatów w Zgromadzeniu Narodowym, zaś kolejna pod względem siły parlamentarnej partia, Senegalska Partia Demokratyczna (PDS), kontroluje jedynie ponad 16% miejsc. Zasadą stało się tworzenie przez PSS czysto jednopartyjnych gabinetów. W porównaniu do wielu wcześniej przedstawionych reżimów politycznych, zakres dominacji PSS w Senegalu przyjmował raczej formę umiarkowaną, choć w pełni uzasadniał kwalifikację systemu partyjnego jako układu z partią dominującą. Wartość indeksu efektywnej liczby partii wyniosła w wyborach w 1998 r. 2,1, co sugerowałoby istnienie raczej zbalanso-wanego układu bipolarnego. Jednak taki w rzeczywistości nie istniał, a to za sprawą charakteru opozycji parlamentarnej. Prosty rachunek arytmetyczny (zsumowanie zdobyczy partii opozycyjnych) wskazuje, że opozycja może stanowić istotną alternatywę polityczną dla PSS. Jednak jest ona bardzo sfargmentaryzowana, a w wyborach w 1998 r. tylko dwie partie zdobyły więcej niż 10 mandatów. Z 11 ugrupowań reprezentowanych w parlamencie aż 6 dysponuje tylko po jednym mandacie. Warto również zwrócić uwagę, że PSS w sposób prawie że doskonały kontroluje stworzony przez siebie układ patronażu. Jego struktura, oparta na relacjach między centrum a wspólnotami komunalnymi, stanowi doskonały przykład instrumentu w rękach partii, pozwalającego na stabilizowanie pożądanych form zachowań politycznych. Jest to zresztą dość typowe zjawisko w krajach, w których przetrwały partie polityczne jako istotne ogniwo w „państwowym" procesie decyzyjnym, nie ograniczając się jedynie do wypełniania funkcji symbolicznych czy „fasadowych". Z podobnym zjawiskiem mamy przecież do czynienia np. w Botswanie, Zambii czy nawet w Tanzanii. W przypadku Senegalu dominacja partii rządzącej była determinowana przez jeszcze jedną okoliczność, dość ściśle związaną ze zjawiskiem patronażu - liderzy partii rządzącej mają możliwość wykorzystania zasobów państwa jako sposób zjednania sobie marabutów, liderów organizacji religijnych znanych jako islamskie braterstwa. Jest to bardzo istotne, po pierwsze dlatego, że elity tych organizacji kontrolują nieformalne układy i powiązania w kraju, sfery tradycyjnie wyjęte spod kurateli instytucji państwa, po drugie około 94% populacji Senegalu to muzułmanie, a po trzecie w kraju tym religia ma duży wpływ na stabilizowanie zachowań politycznych, a kwestie moralno-religijne stanowią podstawę dla kształtowania się podziałów socjopolitycznych. Można właściwie zaryzykować twierdzenie, że w Senegalu zostały ukształtowane dwie struktury patronażu. Jedna - „cywilna", stworzona przez PSS, oparta przede wszystkim na wykorzystaniu struktur biurokratycznych państwa, 141 Systemy polityczne współczesnego świata oraz druga - „religijna", wykreowana przez marabutów, tworzących hierarchiczną strukturę, której każdy poziom kontroluje i zabiega o poparcie związanych z nim wyznawców islamu. Ten, kto kontroluje oba układy, ma zagwarantowaną dominację w polityce. Prawidłowość ta wyjaśnia prawdopodobnie naturę zjawiska dominacji PSS w polityce Senegalu. Jednak, jak już wspomnieliśmy, w wyborach prezydenckich w 2000 r. zwyciężył kandydat opozycyjnej PDS, Abdoulaye Wadę. Może to oznaczać koniec dominacji PSS, jednak, by tak się stało, radykalnej zmianie musi ulec stworzony w tym kraju system patronażu. Z ostateczną oceną „wymiaru" zmiany należy więc poczekać do kolejnych elekcji. Z typem systemu partyjnego z partią dominującą, jednak w warunkach dalekich od akceptowania zasad demokratycznych przetargów, mamy do czynienia m.in. w na-stępującyh państwach: Egipcie, gdzie dominuje Partia Narodowo-Demokratyczna (Hizb al-Dimuqratiyah al-Wataniyah - HDW), której lider i założyciel Husni Mubarak jest prezydentem od 1981 r. (w wyborach parlamentarnych w 1995 r. HDW i jej sojusznicy zdobyli ponad 93% mandatów); Islamskiej Republice Mauretanii, gdzie rządzi od 1991 r. Socjaldemokratyczna Partia Republikańska (PRDS) prezydenta Say-yidi Ahmad Taya, który w 1984 r. stał na czele zamachu wojskowego (w wyborach w 1996 r. partia zdobyła 71 spośród 79 mandatów w izbie niższej parlamentu); Tunezji, w której, podobnie jak w Egipcie, ugrupowania islamskie zostały zakazane i w warunkach formalnej wielopartyjności (od 1981 r.) status ugrupowania dominującego ma Zgromadzenie Konstytucyjno-Demokratyczne (RCD), partia prezydenta Zine el Abidine Ben Ali (w wyborach w 1999 r. partia zdobyła 81% miejsc w parlamencie); Togo, gdzie rządzi od 1969 r. Związek Ludu Togo (RPT), „osobista" partia dyktatora i prezydenta w jednej osobie, Gnassingbe Eyadema, sprawującego swój urząd od 1967 r. Przypadek tego ostatniego kraju wydaje się być pod pewnym względem dość ciekawy. Togo, ale np. również Mali, to kraje, w których ujawnił się pewien schemat instalowania władzy politycznej. Wojskowy dyktator kraju staje się prezydentem, tworzy partię polityczną, która pozoruje rządy cywilne i organizuje symboliczne elekcje. Co więcej, w Togo proces demokratyzacji ku zaskoczeniu opozycji zapoczątkował Eyadema, próbując w ten sposób uwiarygodnić się politycznie. Wybory z 1993 r. okazały się sukcesem partii opozycyjnych, a najwięcej mandatów zdobył Komitet Działania na rzecz Odnowy (CAR). RPT zdobył jednak tylko o jeden mandat mniej niż CAR. Podjęta przez prezydenta próba „rozsadzenia" bloku opozycji powiodła się i RPT przy pomocy mniejszych partii opozycyjnych zdołał zachować status partii rządzącej. Wybory z 1999 r. zostały zbojkotowane przez opozycję i w parlamencie zasiadają praktycznie tylko reprezentanci RPT. Bardzo podobny do funk- 142 Systemy partyjne współczesnego świata cjonującego w czterech powyżej scharakteryzowanych krajach (dominacja partii autorytarnej, będącej instrumentem w rękach prezydenta w warunkach organizowania symbolicznych i plebiscytarnych elekcji) schemat organizacyjny systemu partyjnego ukształtował się również w Burkina Faso (rządzący od 1987 r. prezydent Blais Com-paore i ekstremalnie lewicowa partia Kongres na rzecz Demokracji i Rozwoju - CDP), Gabonie (prezydent El Hadj Bongo rządzi od 1967 r., posługując się Demokratyczną Partią Gabonu - PDG), Gwinei (prezydent Lansana Conte piastuje urząd od 1984 r. i stoi na czele zalegalizowanej w 1993 r. Partii Jedności i Postępu - PUP) oraz Dżi-buti. W tym ostatnim kraju do 1992 r. obowiązywał model państwa jednej partii. Jedyną legalną partia polityczną było Ludowe Zgromadzenie na rzecz Postępu (RPP), partia nacjonalistyczna reprezentująca interesy największej grupy etnicznej Issa. Partia gwarantowała dominację polityczną tej grupy, jednak prezydent i lider partii Hassan Goulded Aptidon (piastował urząd prezydenta wiatach 1977-1999) promował politykę balansu etnicznego, wprowadzając do gabinetu przedstawicieli innych mniejszości etnicznych, zwłaszcza wywodzących się z grupy Afarów. Afarowie poczuli się jednak zagrożeni polityczną dominacją grupy etnicznej Issa i podjęli próbę obalenia rządu Aptidona. Rozpoczęła się wojna domowa, a centralną organizacją kierującą politycznymi i militarnymi działaniami Afarów stał się Front na rzecz Przywrócenia Jedności i Demokracji (FRUD). RPP podjęło jednak skuteczną próbę osłabienia ofensywy militarnej Afarów, organizując wybory parlamentarne i prezydenckie (odpowiednio w 1992 i 1993 r.). Partia Aptidona oczywiście zwyciężyła w wyborach, które nie miały nic wspólnego z procedurami demokratycznymi. FRUD zbojkotował wybory. W 1993 r. bunt Afarów został stłumiony, co zapewniło kontynuację politycznej dominacji grupy etnicznej Issa. Stopniowo powrócono do polityki balansu etnicznego, a w wyborach w 1997 r. obie partie (RPP i FRUD) utworzyły koalicję wyborczą, która zdobyła wszystkie mandaty w parlamencie. RPP otrzymało 54 miejsca, zaś FRUD - 11. Obie partie przedstawiły również wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich (w 1999 r.), Ismail Omar Guelleh (polityk z grupy etnicznej Issa), który oczywiście zwyciężył. RPP w sposób oczywisty ma status partii dominującej, a polityka utrzymywania balansu etnicznego ma jeden cel: spacyfikowanie nastrojów niezadowolenia wśród mniejszych grup etnicznych. Fakt ten tłumaczy fenomen stworzenia po wyborach w 1997 r. gabinetu koalicyjnego, obejmującego polityków z obu partii. Obserwatorzy polityczni określają Dżibuti lat 90. jako „gotujący się kocioł", który w każdej chwili może eksplodować. Drugi spotykany w Afryce typ systemu partyjnego to układ charakteryzujący się mniej lub bardziej zrównoważoną rywalizacją polityczną, a więc brakiem dominacji 143 Systemy polityczne współczesnego świata jednej partii politycznej, niejednokrotnie występowaniem koalicji rządowych o zróżnicowanej konfiguracji i w konsekwencji przynajmniej potencjalną alternacją władzy. Jest to dość ogólna charakterystyka mechanizmu systemu partyjnego i dlatego postaramy się wskazać na pewne specyficzne kategorie subsystemów. Pierwszy typ subsystemu przypomina swoim mechanizmem układ rywalizacji dwupartyjnej. Do tej kategorii można zaliczyć systemy partyjne Angoli i Mozambiku. Należy jednak zastrzec, że dostrzegamy w ich ewolucji pewne elementy charakterystyczne dla rywalizacji dwupartyjnej, choć sposób jej prowadzenia wciąż jest głęboko osadzony w tradycji autorytarnej (dotyczy to zwłaszcza Angoli). Mówiąc oględnie, te systemy mogą potencjalnie ewoluować w kierunku układu dwupartyj-nego. W październiku 1992 r. po długich negocjacjach zostało zawarte w Mozambiku porozumienie pokojowe, które zakończyło okres wojny domowej. Stronami porozumienia były dwie organizacje: Front Wyzwolenia Mozambiku (Frelimo), lewicowy ruch społeczno-polityczny, sprawujący formalnie władzę w kraju od 1975 r., oraz Narodowy Ruch Oporu Mozambiku (Renamo), struktura skupiająca oddziały partyzanckie walczące z komunistycznym rządem, wspierana m.in. przez RPA. W 1994 r. odbyły się pierwsze wybory (parlamentarne i prezydenckie), w których zwyciężył dotychczasowy prezydent Joaquim Chissano (sprawuje urząd od 1986 r.) i jego partia Frelimo. Zdobyła ona w jednoizbowym parlamencie blisko 52% mandatów i sformowała czysto jednopartyjny gabinet. Renamo był tylko minimalnie gorszy, kontrolując blisko 45% mandatów. Jeszcze tylko jedna partia polityczna, Unia Demokratyczna (UD), zdołała wprowadzić swoich reprezentantów do parlamentu (9). W wyborach w 1999 r. sytuacja się powtórzyła. W prezydenckich zwyciężył Chissano, ale ze znacznie mniejszą przewagą, niż to było wcześniej (kontrkandydat Macacho Dhlakama uzyskał 47,7% głosów wobec 33% w 1994 r.). W wyborach prezydenckich Frelimo zdobył ponad 53% mandatów, zaś Renamo - blisko 47%. Znów powstał gabinet złożony z reprezentantów Frelimo. Żadna inna partia nie zdołała wejść do parlamentu, co było konsekwencją nieprzekroczenia 5-procentowej klauzuli zaporowej. Powstał więc klasyczny układ dwupartyjny, ale o pewnej asymetrii. Jedna partia, jak na razie, ma status ugrupowania rządzącego, zaś druga - opozycyjnego. Średnia wartość indeksu efektywnej liczby partii wynosi blisko 2,1. Znacznie trudniejsza jest ocena systemu partyjnego Angoli. Przede wszystkim dlatego, że sam reżim wydaje się być znacznie słabiej zaawansowany w procesie demokratyzacji niż Mozambiku, a podstawą oceny mechanizmu rywalizacji mogą być tylko jedne wybory (1992 r.), gdyż kadencja parlamentu została wydłużona w 1996 r. praktycznie o 4 lata. Podobnie jak w Mozambiku, w 1975 r. władzę przejęła organi- 144 Systemy partyjne współczesnego świata zacja o wyraźnie marksistowsko-leninowskim obliczu programowym, bardzo mocno wspierana finansowo i militarnie przez ZSRR i Kubę. Chodzi o Ludowy Ruch Wyzwolenia Angoli (MPLA). Głównymi organizacjami militarnymi, przeciwstawiającymi się władzy MPLA, były Związek na rzecz Całkowitej Niepodległości Angoli (UNITA) oraz Narodowy Front Wyzwolenia Angoli (FNLA). W 1990 r. MPLA odrzuciła zasady marksizmu-leninizmu, deklarując proces pluralizacji politycznej kraju. W 1991 r. zostało zawarte porozumienie pokojowe między MPLA i UNITA, zwane „Przymierzem z Estoril". Już w następnym roku zostały przeprowadzone wybory powszechne, zarówno prezydenckie, jak i parlamentarne. W tych pierwszych zwyciężył dotychczasowy prezydent Jose Eduardo dos Santos (piastuje urząd od 1979 r.), zaś w drugich - jego partia, czyli MPLA. Zdobyła ona blisko 59% mandatów w Zgromadzeniu Narodowym, zaś drugą siłą okazała się UNITA, kontrolując 35% miejsc. Do parlamentu weszło jeszcze 10 partii, ale ich stan posiadania waha się pomiędzy 5 a 1 mandatem. Inaczej jednak niż w klasycznym układzie dwupartyjnym, obie duże partie utworzyły gabinet koalicyjny. Za odrębny typ systemu rywalizacji wielopartyjnej (subsystem) należy uznać układ polityczny, w którym uczestniczą więcej niż dwie partie polityczne, każda dysponująca określonym poziomem relewancji, a regułą stają się gabinety koalicyjne, niekiedy o zmiennej konfiguracji partnerów. Co więcej, partie dominujące w okresie przed-tranzycyjnym stały się jednym z aktorów politycznych, tracąc monopol na sprawowanie władzy politycznej. Nie oznacza to jednak, że zostały wykluczone z procesu alternacji rządowej. Typ tego systemu można określić mianem wielopartyjne-go bez partii dominującej z potencjalnie zmienną konfiguracją rządów koalicyjnych. Jako przykłady mogą posłużyć systemy partyjne m.in. w Beninie, Malawi i Mauritiusie. W Beninie proces tranzycji demokratycznej rozpoczął się w 1991 r., po 19 latach funkcjonowania dyktatury wojskowej. Kraj ten stanowi jeden z nielicznych na kontynencie afrykańskim przykładów podwójnej alternacji władzy. Po wyborach parlamentarnych w 1991 r. do władzy doszły partie opozycyjne, które stworzyły gabinet koalicyjny. W wyborach prezydenckich (1991 r.) zwyciężył również kandydat opozycji, Nicephore Soglo. Najsilniejszym ugrupowaniem rządzącym była partia prezydencka, Partia Odrodzenia Beninu (PRB). W kolejnych wyborach parlamentarnych w 1995 r. PRB znów okazała się najsilniejszym ugrupowaniem parlamentarnym (24,1% mandatów). Jednak po obu elekcjach, a zwłaszcza w 1995 r., partia ta miała w parlamencie bardzo nikłą przewagę nad kolejnymi ugrupowaniami. Prezydent Soglo i związane z nim partie nigdy nie dysponowali absolutną większością 145 Systemy polityczne współczesnego świata w parlamencie. W wyborach prezydenckich w 1996 r. zwycięża Matthieu Kerekou, były dyktator z lat 1972-1991. Powstaje nowa koalicja gabinetowa, oparta na współpracy aż 9 partii politycznych, której zasadniczy trzon stanowią dwa ugrupowania: Partia Odnowy Demokratycznej (PRD) i partia prezydencka Front Działania na rzecz Odnowy i Rozwoju (FARD). Najsilniejszą partią parlamentarną po wyborach z 1999 r. wciąż pozostaje PRB (32% miejsc), znacznie powiększając dystans dzielący ją od drugiego ugrupowania (PRD - 13%). Nie wchodzi ona jednak do rządu koalicyjnego. Gabinet prezydenta Kerekou ma w zasadzie status mniejszościowego. System partyjny Beninu cechuje znaczny poziom fragmentaryzacji, która nabiera jednak ukierunkowanego charakteru. Otóż zauważalna jest tendencja do tworzenia układu rywalizacji protobipolarnej, co należy wiązać m.in. z prezydenckim charakterem reżimu politycznego. Parlamentarny system partyjny pozostaje jednak bardzo sfragmentaryzowany, a wartość indeksu efektywnej liczby partii po wyborach z 1999 r. wyniosła 6,1. W Malawi pierwsze wybory wielopartyjne zostały zorganizowane w 1994 r. Podobnie jak w Beninie, ich efektem było odsunięcie od władzy dotychczasowego dyktatora Hastingsa Kamuzu Banda i jego partii, Partii Kongresu Malawi (MCP). Banda sprawował rządy dyktatorskie od 1964 r. Następstwem wyborów w 1994 r. było utworzenie trójpartyjnego układu rywalizacji. Jedynymi liczącymi się partiami stały się: Zjednoczony Front Demokratyczny (UDF), Przymierze dla Demokracji (AFORD) oraz MCP. Kandydat UDF, Elson Bakili Muluzi, muzułmański biznesmen z regionu południowego, zwyciężył w wyborach prezydenckich w 1994 r. W grudniu 1994 r. został stworzony przez dwie partie opozycyjne, UDF i AFORD, gabinet koalicyjny. Wyraźnie zaznaczoną pozycję dominującą w rządzie zachowała jednak największa partia parlamentarna, UDF (48% mandatów). AFORD z racji dysponowania znacznie mniejszymi wpływami w parlamencie (20% miejsc) miał status młodszego partnera. Autorytarne ugrupowanie Bandy, MCP, kontrolowało 32% miejsc w jednoizbowym parlamemcie. W kolejnych wyborach, zarówno prezydenckich, jak i parlamentarnych (w 1999 r.), sytuacja powtórzyła się i znów tylko trzy partie polityczne wprowadziły swoich kandydatów do parlamentu, a prezydentem został ponownie Muluzi. Rozkład miejsc w parlamencie po wyborach z 1999 r. jest zbliżony do tego z 1994 r., z pewnymi jednak wahnięciami dotyczącymi dwóch słabszych partii politycznych. MCP nieznacznie zwiększyła swój stan posiadania do 34% miejsc, zaś siła parlamentarna AFORD spadła do poziomu 15% mandatów. Tym razem powstał gabinet jednopartyjny UDF, mający status mniejszościowego w legislatywie. System partyjny charakteryzuje się znaczną koncentracją, zarówno na poziomie wyborczym, 146 Systemy partyjne współczesnego świata jak i parlamentarnym. Średnia wartość indeksu efektywnej liczby partii w tym drugim przypadku wynosi 2,7. Koncentracja systemu partyjnego jest efektem procesu stabilizacji w Malawi regionalnego (etnicznego) wzorca głosowania. Oznacza to m.in., że w polityce, również wyborczej, związki i afiliacje regionalne dominują, stając się zasadniczym motywem indywidualnych zachowań wyborczych. Każda z trzech partii politycznych dysponuje poparciem swego regionu, a ich rozmiar w zasadzie determinuje poziom poparcia wyborczego w kolejnych elekcjach. Większe poparcie dla UDF wynika z tego, że obok głosów ludności zamieszkującej region południowy, partia dysponuje sporymi wpływami w większych miastach (ugrupowanie określane jest mianem „partii biznesu i handlu") oraz wśród ludności muzułmańskiej (region centralny). Mauritius jest bardzo nietypowym krajem tego regionu. Obok Botswany to praktycznie drugi kraj afrykański, który może poszczycić się nieprzerwaną tradycją rozwoju demokratycznych instytucji. Co zaskakujące, proces ten przebiega w warunkach bardzo znacznej fragmentaryzacji etnicznej tego wyspiarskiego społeczeństwa. Tak jak w Malawi, podziały etniczno-regionalne decydują o strukturyzacji polityki i mają wpływ na układ równowagi w systemie partyjnym. Mauritius wydaje się być jedynym afrykańskim krajem, który zasługuje na miano demokracji konsensualnej, tak jak ją pojmował A. Lijphart. Dość regularnie następuje alternacja władzy między rządzącymi a opozycją, a regułą stały się gabinety koalicyjne. Ich polityka, bez względu na charakter tworzących je partii, ma na celu przede wszystkim utrzymanie balansu etnicznego i łagodzenie konfliktów religijnych (tego typu podziały również występują na Mauritiusie). Bazą każdego gabinetu stają się szerokie koalicje parlamentarne, gwarantujące przestrzeganie w polityce podstawowych założeń konsensu społecznego. Jak już wspomnieliśmy, partie polityczne w zasadzie odbijają linie podziałów etnicznych i jedynie Walczący Ruch Mauritiusu (MMM), partia socjalistyczna, nieśmiało próbuje akcentować podziały o charakterze klasowym. Od chwili uzyskania niepodległości w 1968 r. do 1982 r. rządziło szereg koalicji gabinetowych kierowanych przez Partię Pracy (LP), ugrupowanie powstałe w latach 30., które z czasem stało się reprezentantem ludności hinduskiej (około połowy populacji na wyspie). W 1982 r. do władzy doszła MMM, która stworzyła koalicję z Partią Socjalistyczną Mauritiusu. Już w roku następnym lider MMM i premier rządu Anerood Jugnauth opuścił wraz ze zwolennikami partię i stworzył Ruch Socjalistyczny Mauritiusu (MSM). Do 1995 r. MSM kierowało kilkoma gabinetami koalicyjnymi. W wyborach przeprowadzonych właśnie w tym roku zwyciężyła koalicja wyborcza Partii Pracy i MMM, która zdobyła 92% mandatów. W 1997 r. gabinet opuścił MMM i Partia 147 Systemy polityczne współczesnego świata Pracy w zasadzie sprawuje rządy samodzielnie. Gabinet zachował status większościowego. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden szczegół - mianowicie w Mauritiusie, co bardzo rzadko występuje w Afryce, głowę państwa wybiera parlament. Do tej kategorii systemów partyjnych można zaliczyć również konfigurację rywa-lizacyjnych powiązań międzypartyjnych, kształtującą się na Madagaskarze oraz -z pewnymi zastrzeżeniami - w Republice Centralnej Afryki. Mechanizm rywalizacji politycznej w kilku innych krajach afrykańskich przypomina układ wielopartyjny bez partii dominującej, z mniejszym lub większym poziomem fragmentaryzacji oraz skłonnością czy też koniecznością formowania gabinetów koalicyjnych. Ale ich ocena nie może być już tak jednoznaczna, jeżeli chodzi 0 mechanizm, jak to było w przypadku Beninu, Malawi czy Mauritiusu. Mamy poważne wątpliwości, czy w tych krajach istnieje w ogóle system partyjny jako funkcjonalny układ powiązań międzypartyjnych. Przykładem mogą być Czad oraz Sierra Leone. W obu wypadkach w rachubę wchodzi czynnik czasu. Pierwsze wybory tran-zycyjne odbyły się w 1996 r. i ich wyniki oraz ukształtowany układ rywalizacji jeszcze nie świadczą o ewentualnej stabilizacji systemu partyjnego. W obu krajach zostały sformowane gabinety koalicyjne, przy czym w Sierra Leone - w warunkach znacznej koncentracji układu parlamentarnego. O obu krajach można powiedzieć tyle, że proces demokratyzacji wreszcie się rozpoczął. Tak na dobrą sprawę oba kraje, a zwłaszcza Czad, są przykładami tzw. „wirtualnych" demokracji, określanych niekiedy również mianem „oszukańczych" (decepti-ve). Trudno więc w takich warunkach doszukiwać się istnienia faktycznych procedur demokratycznych (rywalizacyjnych), stanowiących warunek wstępny i konieczny rozpoczęcia procesu instytucjonalizacji systemu partyjnego. Lista „wirtualnych" demokracji na kontynencie afrykańskich jest długa i można wskazać jeszcze m.in. na Niger, Etiopię, Liberię czy nawet Nigerię. W kilku innych krajach afrykańskich nie próbuje się nawet zachować pozorów demokratycznośd. Z reguły nie odbywają się w nich wybory, obowiązuje permanentny stan wyjątkowy, niejednokrotnie nie istnieje konstytucyjna struktura organów państwa, a sposobem alternacji władzy stają się często zamachy wojskowe. Z taką sytuacją mamy do czynienia np. w Burundi (krótki okres demokratyzacji wiatach 1992-96 i zamach wojskowy), w Demokratycznej Republice Kongo (Kinszasa), gdzie od 1965 r. Mobutu Sese Seko sprawował rządy dyktatorskie, a w 1997 r. został obalony w wyniku puczu wojskowego i pełnię władzy ustawodawczej i wykonawczej przejął „samozwańczy" prezydent Laurent--Desire Kabila, którego pierwszymi decyzjami było m.in. zawieszenie konstytucji 1 zakaz działania partii politycznych, w Kongo (Brazzaville), w Erytrei, państwie stwo- 148 Systemy partyjne współczesnego świata rzonym w 1993 r., w którym obowiązują tzw. rządy tymczasowe, a wybory jeszcze nie zostały zorganizowane, czy w Rwandzie. Z kolei Somalię należałoby określić mianem „wirtualnego" państwa, jako że panuje w tym kraju stan pełnej anarchii. W wyniku wojny domowej północna jego część jednostronnie zadeklarowała powstanie nowego państwa, Somalilandu. 2. Systemy partyjne Ameryki W naszych rozważaniach o systemach partyjnych tego regionu wyodrębnimy trzy subregiony polityczno-społeczne: Amerykę Północną, Amerykę Środkową, która nazywana jest również regionem Basenu Morza Karaibskiego, oraz Amerykę Południową. Ameryka Północna obejmuje trzy kraje: Kanadę, Meksyk i Stany Zjednoczone (USA). Systemy partyjne Kanady i USA w zasadzie zaliczane są do kategorii systemów dwupartyjnych. Oznacza to, że nastąpiła stabilizacja układu bipolarnego, zdominowanego przez dwie duże partie polityczne, których szansę przejęcia władzy są zbliżone. System dwupartyjny charakteryzuje się po pierwsze występowaniem również szeregu mniejszych partii, ale tylko dwie duże dysponują, jak już wspomnieliśmy wcześniej, wystarczającą siłą wyborczą i parlamentarną, by mogły realnie myśleć o przejęciu władzy, po drugie - większa w danym momencie partia polityczna rządzi samodzielnie, zaś druga tworzy lojalną opozycję, po trzecie - alternacja władzy następuje między dwiema dużymi partiami w mniej lub bardziej regularnych sekwencjach czasowych. W przypadku jednak systemów partyjnych Kanady i USA dwupartyjność ulega niekiedy znacznym modyfikacjom, co wcale nie musi wynikać jedynie z faktu, że w obu krajach funkcjonują odmienne typy reżimów politycznych (Kanada jest monarchią parlamentarną, zaś Stany Zjednoczone - republiką prezydencką). System partyjny Kanady zdominowany został w zasadzie przez dwie partie: Liberalną Partię Kanady (LPC) oraz Konserwatywną Partię Postępu (PCP). Układ rywalizacji charakteryzowała jednak spora asymetria wpływów, co było zwłaszcza widoczne wiatach 1935-1993. Np. wiatach 1963-1993 silniejsza parlamentarnie LPC zdobywała średnio blisko 47% mandatów wobec 37% kontrolowanych przez PCP. Efektem tego była m.in. dość nieregularna alternacja władzy. Generalnie do 1993 r. funkcjonował układ dwupartyjny, a jedyną partią, która uzupełniała mechanizm rywalizacji parlamentarnej, była lewicowa, o profilu socjaldemokratycznym Nowa Partia 149 Systemy polityczne współczesnego świata Demokratyczna (NDP). Jednak wyniki wyborów w 1993 r. otworzyły okres zmian mechanizmu systemu partyjnego, który przestał być prawie że klasycznym przykładem rywalizacji bipolarnej. W wyborach tych wielki sukces odniosła LPC, zaś konserwatyści ponieśli klęskę, wprowadzając do parlamentu jedynie dwóch reprezentantów. W parlamencie znalazło się w sumie pięć partii, a dwie spośród nich to ugrupowania nowe - Blok Cjuebeku (BQ) oraz Kanadyjska Partia Reform (RPC), ugrupowanie regionalne, reprezentujące „zachodnich Kanadyjczyków" i o nastawieniu anglofilskim. Uzyskały one odpowiednio status drugiej oraz trzeciej siły w parlamencie. Ukształtował się więc mechanizm parlamentarny wciąż przypominający rywalizację dwupartyjną, jednak w istocie rzeczy mieliśmy do czynienia z jedną partią dużą, dysponującą absolutną większością w parlamencie, oraz dwiema mniejszymi. Wartość indeksu efektywnej liczby partii wyniosła 2,3, co wciąż sugerowało dwupartyjny typ rywalizacji. Po wyborach w 1997 r. znów 5 partii politycznych znalazło się w parlamencie, a liberałowie ponownie zdobyli absolutną większość mandatów. Status drugiej siły parlamentarnej (60 mandatów) i oficjalnej opozycji uzyskała RPC. Znacznie jednak wzrosła wartość indeksu efektywnej liczby partii, osiągając rekordowy poziom 3,0. Oznacza to, że postępuje proces fragmentaryzacji parlamentu i stopniowo wyrównuje się siła partii w nich reprezentowanych. Z jednej strony mamy więc do czynienia z „umiarkowaną" (zwłaszcza po wyborach z 1997 r.) dominacją LPC, a z drugiej - z fragmentaryzacją opozycji. Mechanizm tego typu odbiega jednak od klasycznej rywalizacji dwupartyjnej i zaczyna przypominać układ wielo-partyjny z partią dominującą w warunkach dość znacznego poziomu polaryzacji. Jest to efektem tego, że znaczące partie opozycyjne - BQ_ oraz RPC - reprezentują dość skrajne opcje programowe, odpowiednio lewicową i prawicową. W dodatku te dwie partie przyczyniły się do polityzacji nowego wymiaru rywalizacji - podziału etno-regionalnego. W procesie formowania gabinetów uczestniczyły jedynie dwie partie, LPC oraz PCP. Po 1945 r. ci pierwsi stworzyli dwa razy więcej gabinetów niż konserwatyści. Wszystkie gabinety (21) były czysto jednopartyjne, a zdecydowana ich większość miała status większościowych (14). Dwupartyjność w Stanach Zjednoczonych Ameryki Płn. wydaje się być zjawiskiem znacznie trwalszym niż w Kanadzie. Dwubiegunowość systemu partyjnego ujawniła się tuż po powstaniu tego państwa, a każdą z opcji politycznych reprezentowała zawsze jedna duża partia polityczna, która była w stanie kontrolować absolutną większość przynajmniej w Izbie reprezentantów. Dwupartyjność „amerykańska" różni się od „europejskiej" tym, że zdecydowanie mniejszą rolę w procesie jej instytucjonalizacji odegrał konflikt klasowy. W USA to partie polityczne zapoczątkowały proces 150 Systemy partyjne współczesnego świata kreowania klienteli wyborczej, oferując jej określony katalog kwestii problemowych jako sposób socjalizacji politycznej. Proces instytucjonalizacji partii politycznych następował w swoistej „próżni" społecznej, co oznacza, że ich zasadniczym zadaniem była strukturyzacja polityczna elektoratu, którego przedstawiciele na ogół nie kierowali się poczuciem przynależności grupowej. Obie wielkie partie amerykańskie, Demokraci i Republikanie, to typowe machiny wyborcze, które kierują swój apel wyborczy do różnorodnych grup społecznych, co od początku decydowało o ich zdecydowanie pragmatycznym nastawieniu w konstruowaniu programów. Jako machiny wyborcze partie wchodzą w rywalizację polityczną, mając na względzie selekcję i promocję kandydatów na obieralne urzędy, czemu sprzyja m.in. tzw. system łupów. Duży wpływ na mechanizm systemu partyjnego ma reżim prezydencki, oparty na zasadzie separacji władz. Najważniejszym łupem partii staje się właśnie ten urząd i rywalizacja polityczna zostaje podporządkowana właśnie osiągnięciu tego celu. Obie partie jawią się jako względnie spójne organizacje tylko w okresie poprzedzającym wybór prezydenta, potem znów przybierają formę luźnej konfederacji lokalnych i stanowych organizacji. Może zabrzmi to paradoksalnie, ale amerykańska dwupartyjność daje znać o sobie tylko w momencie kampanii wyborczych. Faktyczny mechanizm sprawowania władzy opiera się na multipolarnych przetargach o zmiennej geometrii wpływów ich uczestników, którzy starają się tworzyć ad hoc grupy presji i wspólnoty interesów. Powód wydaje się prosty. Otóż prezydent może napotkać w Kongresie niechętną mu większość, co komplikuje i hamuje proces decyzyjny. Rozwiązaniem tego pata politycznego jest wprowadzenie do procesu decyzyjnego silnych pierwiastków konsensualnych, co m.in. powoduje, że opozycja prezydencka ma zagwarantowany wpływ na treść decyzji. Mechanizm dwupartyjny w warunkach „klasycznego" prezydencjalizmu znacznie więc odbiega od funkcjonującego w reżimach parlamentarnych. Do 1997 r. mechanizm systemu partyjnego w Meksyku był bardzo prosty. Mieliśmy do czynienia z absolutną dominacją jednej partii politycznej, Instytucjonalnej Partii Rewolucyjnej (PRI). Polityczny monopol PRI skłaniał do uznania systemu partyjnego Meksyku za system z dominacją jednej partii politycznej - faktycznej mono-partyjności w warunkach formalnie akceptowanej konstytucyjnie zasady rywalizacji wielopartyjnej. Z tego powodu Meksyk niekiedy określano mianem „niezgrabnej" demokracji. W systemie partyjnym z partią dominującą mamy do czynienia z istnieniem „nieskrępowanej" egzekutywy (prezydent), brakiem gotowości po stronie partii do rozproszenia władzy politycznej, a więc traktowaniem opozycji jako nielojalnej. Istota tego systemu opiera się na braku alternacji władzy. Należy pamiętać, że 151 Systemy polityczne współczesnego świata dominacja PRI nie została narzucona jednostronnie, ale opierała się na dość powszechnym wśród elektoratu przekonaniu, iż jest ona jedynym reprezentantem narodu. Proceduralnie rzecz ujmując, blisko 70-letnia dominacja PRI opierała się na korporacyjnym konsensusie stworzonym w wyniku zawarcia paktu politycznego między biznesem a związkami zawodowymi. Układ globalnej ekonomii, którego częścią stał się Meksyk, zwłaszcza w latach 80. i 90. przyczynił się do procesu stopniowej erozji korporacyjnego status quo. Pierwszym widocznym symptomem erozji stały się wybory z 1997 r., w wyniku których PRI straciła po raz pierwszy większość w Izbie Deputowanych. Prezydent Ernesto Zedillo (PRI) musiał prowadzić politykę w sytuacji funkcjonowania sfragmentaryzowanego parlamentu, co osłabiło model tradycyjnego „presidencialismo". PRI wciąż rządziła, ale została zmuszona do kooperacyjnych zachowań na forum parlamentu. Efektem wyborów stało się pojawienie silnej, w zasadzie dwupartyjnej opozycji, którą tworzyły konserwatywna Partia Akcji Narodowej (PAN) oraz socjalistyczna Partia Rewolucyjno-Demokratyczna (PRD). Oba ugrupowania dysponowały bardzo zbliżonym stanem posiadania w Izbie Deputowanych (odpowiednio 24% i 25% mandatów). Ostateczny upadek ekstremalnego „presidencialismo", ukształtowanego w 1929 r., który zablokował na długie lata rozwój silnych i niezależnych instytucji, nastąpił w wyborach prezydenckich w 2000 r. Zwyciężył w nich kandydat PAN Vincente Fox (około 45% głosów), przerywając dominację PRI jako partii rządzącej. Region Basenu Morza Karaibskiego obejmuje kraje usytuowane na przesmyku centralnoamerykańskim oraz kraje wyspiarskie ulokowane na Morzu Karaibskim. Spotykamy w tym regionie zarówno silna tradycję autorytarnych mechanizmów politycznych, jak i tradycję stabilizowania procedur demokratycznych. Zasadniczą cechą tego regiony jest silny kontrast, występujący między tzw. Wspólnotą Karaibską (Commonwealth Caribbean), anglojęzycznymi krajami wyspiarskimi, w których ukształtował się model reżimu westminsterskiego, a krajami przesmyku kontynentalnego oraz niektórymi wyspiarskimi, kojarzonymi w zasadzie z tradycją hiszpańskojęzycz-ną (niekiedy również francuskojęzyczną). Te pierwsze od samego początku oparły swą politykę na instytucji demokracji reprezentacyjnej, wolnych wyborach, rywali-zacyjnym systemie partyjnym oraz pokojowej alternacji władzy politycznej. Są to w zasadzie kraje demokratyczne o ustabilizowanych formach rozwiązywania konfliktów politycznych. W tym drugim subregionie bardzo długo obowiązywała tradycja caudillismo oraz autorytarna. Wyjątkowy pozostaje jedynie przypadek Kostaryki, która po zakończeniu wojny domowej w 1948 r. może poszczycić się nieprzerwanym okresem demokratycznych zmian. 152 Systemy partyjne współczesnego świata Tzw. subregion Wspólnoty Karaibskiej obejmuje kraje wyspiarskie znacznie różniące się od pozostałych zarówno strukturą społeczną, jak i tradycją ewolucji kultu-rowo-historycznej. Duży wpływ na proces ewolucji systemu politycznego, jak już wspomnieliśmy, miała kolonialna tradycja brytyjska, której pozostałością jest m.in. stabilizacja w tym regionie politycznym dwupartyjnego systemu partyjnego. Przykładem mogą być zarówno dwa największe kraje wyspiarskie w tym regionie, Jamajka oraz Trynidad i Tobago, jak i mniejsze, m.in. Antigua i Barbuda, Bahamy, Barbados, Saint Christopher i Nevis czy Saint Vincent i Grenadyny. Na Jamajce proces przemian demokratycznych rozpoczął się w 1944 r. „Silny" system dwupartyjny opiera się na rywalizacji dwóch partii politycznych, powstałych już w latach 30. Chodzi o Ludową Partię Narodową (PNP), mającą charakter ugrupowania centrolewicowego, oraz Partię Pracy Jamajki QLP), usytuowaną bardziej na prawo od PNP. Historia polityczna tego kraju to proces alternacji władzy między tymi dwoma ugrupowaniami. Np. wiatach 1962-1972 rządziła JLP, a następnie do 1980 r. PNP. Lata 80. i 90. to znów regularna wymiana ekip rządzących, z tym że od 1989 r. władzę sprawuje PNR W wyborach w 1997 r. PNP zdobyła ponad 83% mandatów w izbie niższej parlamentu. Średnia wartość indeksu efektywnej liczby partii politycznych po 1945 r. wynosi 1,62, co może sugerować, że dwupartyjność regularnie przybiera formę asymetrycznej, a partia rządząca zdecydowanie dominuje w parlamencie. Podobny charakter mechanizmu rywalizacji przybrał m.in. na Bahamach, Barbadosie oraz Trynidadzie i Tobago. Średnia wartość indeksu efektywnej liczby partii oscyluje między 1,7 a 1,8. W tym ostatnim kraju proces strukturyzacji systemu partyjnego nie opiera się konfliktach klasowych, lecz raczej etnicznych. Dość często cechą dwupartyjnej w zasadzie rywalizacji w państwach tego subre-gionu staje się zjawisko predominacji jednej z partii politycznych. Np. na Trynidadzie i Tobago konserwatywny Ludowy Ruch Narodowy (PNM) rządził nieprzerwanie do 1986 r., a w latach 1970-1976 kierował polityką państwa bez opozycji, gdyż Demokratyczna Partia Pracy zniknęła ze sceny politycznej. Poczynając od 1986 r., mechanizm rywalizacji nabrał cech zrównoważonego. W tymże roku PNP przeszedł do opozycji, a władzę przejęły gabinety koalicyjne - dość rzadkie zjawisko w tym subregionie. Z podobnym zjawiskiem predominacji jednej z partii politycznych w warunkach mechanizmu rywalizacji dwupartyjnej mamy obecnie do czynienia m.in. na Antigui i Barbudzie (Partia Pracy rządzi nieprzerwanie od 1984 r.) czy na Saint Vincent i Grenadynach (Nowa Partia Demokratyczna kieruje polityką rządu od 1984 r.). Występowało ono również na Saint Lucia do 1997 r. (rządziła Zjednoczona Partia Robotnicza) oraz na Dominice do 1993 r. (Partia Wolności Dominiki). 153 Systemy polityczne współczesnego świata Na Bahamach przez długi okres rządziła Liberalna Partia Postępu (PLP), jednak w 1992 r. nastąpiło załamanie i do władzy doszedł opozycyjny Narodowy Ruch Wolności (FNM), który potwierdził swą dominację w kolejnych wyborach. Państwa drugiego subregionu Basenu Morza Karaibskiego charakteryzuje długa tradycja rządów autorytarnych (z wyjątkiem Kostaryki) i stopniowy proces demokratyzacji, zapoczątkowany przynajmniej w niektórych z nich w latach 90. Wyjątkowa na ich tle jest, jak już wspominaliśmy, Kostaryka. Reżim stworzony po wojnie domowej przez Jose Figuerasa został oparty na porozumieniu elit politycznych, które wyszły z niej zwycięsko. W kraju tym ukształtował się mechanizm rywalizacji dwupartyjnej z regularną alternacją władzy między Partią Wyzwolenia Narodowego (PLN), ugrupowaniem o socjaldemokratycznej tożsamości, a Społeczno-Chrześcijań-ską Partią Jedności (PUSC). Ugrupowania te z reguły tworzą czysto jednopartyjne gabinety. Spośród 13 stworzonych gabinetów, 7 miało status większościowy. Oznacza to, że prezydenci kierujący rządami mniejszościowymi muszą zabiegać o poparcie partii opozycyjnej w parlamencie. Średnia wartość indeksu efektywnej liczby partii wynosi 2,4. Pozostałe państwa trudno nazwać demokratycznymi. Ich systemy partyjne jeszcze w pełni nie wykształciły się i w dalszym ciągu widoczne są mechanizmy polityczne oraz układy społeczne, głęboko osadzone w tradycji autorytarnej. Spektrum typów systemów partyjnych w tym regionie jest dość szerokie, co wynika przede wszystkim z faktu, że przybierają często hybrydalne, czyli mieszane formy. System najbardziej przypominający układ wielopartyjny z partią dominującą (nawet predo-minującą) ukształtował się na Haiti. Proces tranzycji demokratycznej, który rozpoczął się w 1986 r., wykształcił mechanizm rywalizacji absolutnie zdominowany przez amorficzny i spersonalizowany ruch społeczny zwany Lavalas (Kaskada, Lawina), którego główne skrzydło polityczne to Organizacja Polityczna Lavalas. Poza tą partią-ruchem istnieje szereg mniejszych ugrupowań, które zdobywają minimalny odsetek mandatów w izbie niższej parlamentu. Lavalas to w istocie ruch kilku wybitnych osobowości politycznych, a polityka w Haiti nabrała w efekcie bardzo elitystycznego charakteru. Obecnie w wyborach czy konfliktach politycznych nie tyle liczą się partie czy frakcje, co osobowość lidera Lavalas, Jean-Bertrand Aristide, pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta, który po wyborach w 2000 r. ponownie objął ten urząd. On kreuje zwycięzców i decyduje o marginalizacji politycznej polityków. Wykształcił się swoisty kult jednostki, osoby, która deklaruje niechęć wobec strategii kompromisów i preferuje mesjanistyczny styl kierowania polityką. Niektórzy autorzy wręcz stwierdzają, że Haiti to państwo bez partii politycznych, a tradycja Jean-Claude Duvaliera (dyktatora Haiti do 1986 r.) wciąż jest żywa. 154 Systemy partyjne współczesnego świata Kolejnym przykładem systemu wielopartyjnego z partią dominującą, ale o zdecydowanie bardziej rywalizacyjnym obliczu i ze słabiej zaznaczoną dominacją jednego ugrupowania, jest system partyjny Salwadoru. Status partii dominującej ma Przymierze Narodowo-Republikańskie (ARENA), ugrupowanie stworzone w 1981 r., które początkowo posiadało bardzo ekstremistyczną (prawicową) tożsamość. Alfre-do Cristiani, kandydat ARENA, wygrał w wyborach prezydenckich w 1989 r. i stał się jednym z głównych architektów porozumienia pokojowego z Narodowym Frontem Wyzwolenia Farabundo Martii (FMLN), reprezentującym partyzantkę lewicową. Traktat pokojowy zawarty w Chapultepec w 1992 r. rozpoczął proces demokratyzacji kraju, jednak przy zachowaniu wpływów dotychczasowych elit politycznych i ekonomicznych. Wiatach 1995 i 1999 w wyborach prezydenckich wygrywali ponownie kandydaci ARENA i partia tworzyła gabinety. Jednak ARENA nigdy nie zdołała zapewnić sobie większość w jednoizbowej legislatywie i dlatego prezydenci byli zmuszeni do budowania mniej lub bardziej trwałych koalicji parlamentarnych. W dodatku główna partia opozycyjna FMLN regularnie zdobywa zbliżony odsetek miejsc w parlamencie, a w 2000 r. okazała się być najsilniejszym ugrupowaniem. System może więc potencjalnie wykreować układ dwubiegunowy, jednak dotychczasowa asymetria rywalizacji wynika z faktu, że ARENA jest partią prezydencką i dominującą, znajdującą wsparcie w Partii Porozumienia Narodowego (PCN). PCN to partia konserwatywna, która w ostatnich trzech wyborach uzyskała status trzeciego ugrupowania w parlamencie. W Salwadorze oczywiste stało się zjawisko utraty relewancji politycznej przez partie centrowe, dominujące we wczesnym okresie tranzycji demokratycznej (połowa lat 80.). Jest to widoczne zwłaszcza u Partii Chrześcijańsko--Demokratycznej (PDC), ugrupowania dominującego do 1988 r., a obecnie nie potrafiącego zahamować procesu marginalizacji politycznej. Układ dwupartyjnej rywalizacji występuje, obok wspomnianej Kostaryki, jeszcze w Republice Dominikany. Jednak i w tym przypadku jest to hybrydalna forma, niejednokrotnie przypominająca mechanizm systemu dwuipółpartyjnego, zwłaszcza w drugiej połowie 90., a w latach 1982-1996 - systemu dwupartyjnego z partią dominującą. Do 1996 r. w zasadzie dominowała Społeczno-Chrześcijańska Partia Re-formistyczna (PRSC), a to dzięki kontrolowaniu urzędu prezydenta, którym nieprzerwanie od 1982 r. był jej lider Joaquin Balaguer. Partią opozycyjną, ale kooperującą z rządem prezydenckim, była regularnie liberalna Partia Wyzwolenia Dominikany (PLD). Po wyborach prezydenckich w 1996 r. sytuacja się odwróciła i urząd prezydenta zdobył reprezentant PLD (Leonel Fernandez Reyna). Sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej po wyborach parlamentarnych w 1998 r., gdy po pierwsze - 155 Systemy polityczne współczesnego świata PRSC wprowadziła do parlamentu tylko 17 posłów, stając się w nim dopiero trzecią siłą, a po drugie - absolutną większość w obu izbach zdobyła lewicowa Rewolucyjna Partia Dominikany (PRD). Pojawił się więc układ dwuipółpartyjny - dwóch partii dużych (PLD i PRD) oraz ugrupowania „trzeciego" (PRSC), które weszło do rządu prezydenckiego PLD. Podobna konfiguracja partii politycznych - dwa duże ugrupowania, dominujące w parlamencie, bardzo słabe partie małe oraz dość regularna al-ternacja władzy - ukształtowała się również w Hondurasie oraz w Gwatemali. W Ameryce Południowej zasadniczym czynnikiem, który ma wpływ na proces kształtowania mechanizmu systemu partyjnego, pozostaje reżim prezydencki, który istnieje w zdecydowanej większości krajów tego regionu. Z jednej strony proces rywalizacji międzypartyjnej zostaje zdominowany perspektywą zdobycia tego urzędu, co wydaje się oczywiste, skoro prezydencjalizm z reguły występuje w wersji „silnej" (daleko idące uprawnienia osobiste prezydenta, np. rządzenie przy pomocy dekretów), a z drugiej strony mechanizm systemu partyjnego wydaje się być bardzo istotną zmienną, która może w sposób znaczący wpłynąć na faktyczne funkcjonowanie konstytucyjnego modelu prezydencjalizmu. Systemy partyjne krajów Ameryki Południowej (kierując się przede wszystkim dynamiką zmian w latach 90.) można zakwalifikować do pewnych szerokich kategorii (typów), w ramach których występują specyficzne dla nich reguły gry politycznej. Chodzi po pierwsze o systemy dwupartyjne ewentualnie wielopartyjne o bipolarnej (dwubiegunowej) strukturze rywalizacji, po drugie - systemy wielopartyjne, a właściwie system, bo dotyczy to Paragwaju, o dość znacznej koncentracji, z partią, którą można uznać pod pewnymi względami za dominującą, po trzecie - systemy wielopartyjne o znacznym poziomie fragmentaryzacji, w których występują koalicje rządowe (prezydenckie) ze zmiennym składem, oraz po czwarte - systemy partyjne określane przewrotnie mianem „systemów bez partii politycznej", w których w latach 90. nastąpiła radykalna zmiana mechanizmu rywalizacji politycznej. Przykładem systemów dwupartyjnych ewentualnie z dwoma partiami dominującymi są Argentyna, Kolumbia oraz Urugwaj. W Argentynie funkcjonują dwie silne partie „prezydenckie", co oznacza, że, poczynając od 1983 r., wyłącznie ich kandydaci zdobywali urząd prezydenta, a do ich zadań należało zapewnienie prezydentom silnego wsparcia w legislatywie. Argentyna wciąż pozostaje klasycznym przykładem reguły, że reżim prezydencki funkcjonuje prawidłowo, jeżeli występuje mała liczba relewantnych partii politycznych i potrafią one regularnie wspierać prezydenta w legislatywie, gwarantując, iż będzie w stanie przeforsować swoje projekty polityczne w głosowaniach parlamentarnych. Tymi partiami dominującymi są Partia Sprawie- 156 Systemy partyjne współczesnego świata dliwości (PJ), ugrupowanie o konserwatywnym i prawicowym charakterze, które w latach 1989-1999 miało swojego prezydenta (Carlos Menem), oraz Radykalna Unia Obywatelska (UCR), partia o centrowej tożsamości, z której wywodziło się dwóch prezydentów (Alfonsin Raul Foulkes oraz Fernando de la Rua). Do 1995 r. obie partie zdobywały łącznie w Izbie Deputowanych 88% miejsc, a w Senacie - 85%. Żadnej innej partii w parlamencie nie udało się zdobyć więcej niż 5% mandatów. Jednak od 1995 r. obserwujemy symptomy mogące świadczyć o pewnej erozji układu dwóch partii dominujących. W 1995 r. UCR uzyskała rekordowo niską liczbę mandatów w Izbie Deputowanych, a PJ potwierdziła wyraźną tendencję wzrostową, widoczną już od 1989 r. Okazało się również, że rośnie poparcie dla partii mniejszych, a największa spośród nich - Krajowy Front Solidarności (Frepaso) - zdobyła blisko 10% miejsc w izbie niższej. Podobne symptomy były zauważalne w Senacie. UCR podjęła kroki, których celem było przynajmniej zahamowanie procesu słabnięcia jej siły parlamentarnej (proces widoczny od 1989 r.). Najważniejszym wydaje się być inicjatywa stworzenia Przymierza (Alianza), które w wyborach do Izby Deputowanych w 1999 r. zgłosiło wspólną listę wyborczą. Po tych wyborach stan posiadania Przymierza wzrósł do 124 miejsc (48%), natomiast PJ spadł do poziomu 39%. Przymierze to sojusz polityczny UCR z Frepaso, a zważywszy, że to ostatnie ugrupowanie to również koalicja kilku partii politycznych lewicowych i centrowych, przeciwwagą o tożsamości centrolewicowej dla konserwatystów stał się blok partii. Zaczyna to przypominać model rywalizacji bipolarnej (dwubiegunowej), gdzie przynajmniej jedną ze stron jest koalicja ugrupowań. Kolumbia to kraj, w którym proces demokratyzacji rozpoczął się w 1958 r. po upadku reżimu wojskowego generała Rojasa Pinilla. Jednym z zasadniczych elementów wczesnej tranzycji stał się Front Narodowy, porozumienie dwóch dominujących w polityce Kolumbii partii politycznych - Liberałów i Konserwatystów - jako platforma rozstrzygania konfliktów politycznych. Partia Liberalna (PL) oraz Partia Konserwatywna (PC) (od 1987 r. znana pod nazwą Partii Społeczno-Konserwatywnej -PSC) w istocie rzeczy zdecydowały, że będą na zmianę nominowały prezydenta oraz dzieliły się stanowiskami, m.in. w administracji oraz w Kongresie. Oznaczało to, że do 1974 r. mieliśmy do czynienia z ograniczeniem zasad rywalizacji wyborczej, a do 1978 r. zasada parytetu obowiązywała w sferze biurokratycznej. Jedną z zasadniczych konsekwencji istnienia Frontu Narodowego było zamrożenie systemu partyjnego (w zasadzie również systemu politycznego). Lata 80. to w zasadzie proces likwidowania (desmonte) pozostałości tamtego porządku, co okazało się niezmiernie trudne, zważywszy na dominację PL oraz PC (PSC). Poczynając od 1974 r., konserwatystom 157 Systemy polityczne współczesnego s'wiata udało się tylko dwukrotnie zdobyć urząd prezydenta (w 1982 i 1998 r.). Poza tym miała miejsce dość wyraźna dominacja PL, która nie tyłko desygnowała swego prezydenta, ale również zdobywała z reguły absolutną większość w obu izbach Kongresu. O dwupartyjnym schemacie rywalizacji może świadczyć również średnia wartość indeksu efektywnej liczby partii (w izbie niższej) - 2,2. Partie mniejsze trafiają 00 parlamentu, ale z reguły kontrolują mały odsetek mandatów. Po Wyborach W 1991 r. wydawało się, że zaczyna kształtować s^ ^nedWN^ 4U