Socjologia ANTHONY GIDDENS Tłumacz Alina Szulżycka ?•• -ni) v.n WYDAWNICTWO NAUKOWE PWN WARSZAWA 2004 Dane o oryginale: Anthony Giddens, Sociology Copyright © Anthony Giddens This edition published in 2001 by Polity Press in association with Blackwell Publishers LTD Projekt okładki i stron tytułowych Maryna Wiśniewska Zdjęcie na okładce Barry/Magnum Redaktor Aldona Kubikowska \:Ah (?:-' Podręcznik dotowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo Naukowe PWN SA Warszawa 2004 ISBN 83-01-14225-1 Wydawnictwo Naukowe PWN SA 00-251 Warszawa, ul. Miodowa 10 tel.: (0-22) 69-54-321; faks: (0-22) 69-54-031 e-mail: pwn@pwn.com.pl; www.pwn.pl Spis rzeczy -;;?->! , .??-?/.-?!'j" 'Przedmowa do wydania czwartego 22 Rozdział 1. Co to jest socjologia? :.. ' 26-43 Socjologiczne spojrzenie na świat 27 Studia socjologiczne 28 Do czego socjologia może nam się przydać w życiu? 30 Świadomość różnic kulturowych 30 Ocena skutków działania 30 Samopoznanie 30 Rozwój myśli socjologicznej 30 Pierwsi teoretycy 31 Comte 31 Durkheim 32 Marks 36 Kapitalizm a walka klas 36 Zmiana społeczna - materialistyczna koncepcja dziejów 36 Weber 37 Racjonalizacja 38 Współczesne perspektywy socjologiczne 39 Funkcjonalizm 40 Teorie konfliktu 41 Teorie działania społecznego 41 Interakcjonizm symboliczny 42 Zakończenie 42 Podsumowanie 43 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo 44-71 Pojęcie kultury 45 Wartości i normy 45 Zmiany wartości i norm kulturowych 46 Różnorodność kulturowa 47 Etnocentryzm 49 Socjalizacja 50 Role społeczne 51 Tożsamość 51 Typy społeczeństw 53 Spis rzeczy Zanikający świat - losy społeczeństw przednowoczesnych 54 Łowcy i zbieracze 54 Społeczeństwa pasterskie i rolnicze 56 Cywilizacje przedindustrialne, czyli tradycyjne 56 Świat nowoczesny - społeczeństwa przemysłowe 57 Rozwój globalny 58 Pierwszy, Drugi i Trzeci Świat 59 Kraje rozwijające się 59 Kraje nowo uprzemysłowione 63 Zmiana społeczna 64 Czynniki zmiany społecznej 65 Środowisko fizyczne 65 j.f._,v-;. Organizacje polityczne 66 Czynniki kulturowe 66 Zmiana w epoce nowoczesnej 67 (i- Czynniki ekonomiczne 67 (> Czynniki polityczne 67 Czynniki kulturowe 68 Zakończenie 68 Podsumowanie 69 i Kwestie do przemyślenia 70 f Dalsze lektury 71 Adresy internetowe 71 Rozdział 3. Zmieniający się świat '.'".".'.'....."!. 72-99 Wymiary globalizacji 74 Czynniki sprzyjające globalizacji 75 Przyczyny postępu globalizacji 77 Przemiany polityczne 77 Przepływ informacji 78 Korporacje ponadnarodowe 79 Spór o globalizację 80 Sceptycy 81 j. Hiperglobaliści 82 Zwolennicy koncepcji transformacji 82 Wpływ globalizacji na nasze życie 83 Narodziny indywidualizmu 84 Praca zawodowa 84 Kultura popularna 85 Globalizacja a ryzyko 87 Ryzyko stwarzane przez człowieka 87 Ryzyko związane ze środowiskiem 87 Ryzyko zdrowotne 89 Globalne „społeczeństwo ryzyka" 90 Globalizacja a nierówności społeczne 91 Nierówności a podziały globalne 91 Spis rzeczy Kampania na rzecz „globalnej sprawiedliwości" 93 Zakończenie - potrzeba stworzenia światowego systemu zarządzania . 96 Podsumowanie 97 Kwestie do przemyślenia 98 Dalsze lektury 99 Adresy internetowe 99 Rozdział 4. Interakcja społeczna a życie codzienne 100-125 Badanie życia codziennego 102 Mikrosocjologia i makrosocjologia 103 Komunikacja niewerbalna 104 Wyraz twarzy, gesty i emocje 105 „Twarz" i szacunek 106 Pleć a komunikacja niewerbalna 106 Reguły społeczne a rozmowa 107 Wspólne sensy 107 Doświadczenia Garfinkla 108 „Wandalizm interakcyjny" 109 Sposoby rozmawiania 111 Wykrzyknięcia 111 Przejęzyczenia 112 Twarz, ciało i mowa w interakcji 113 Zdarzenia interakcyjne 113 Znaczniki 114 Manipulowanie wrażeniami 116 Scena i kulisy 116 Przestrzeń prywatna 117 Interakcja w czasie i przestrzeni 118 Czas zegarowy 119 Życie społeczne a porządek czasowy i przestrzenny 122 Zakończenie - potrzeba bliskości 122 Podsumowanie 123 Kwestie do przemyślenia 125 Dalsze lektury 125 Adresy internetowe 125 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność 126-163 Różnice płci 128 ? _ Pleć kulturowa a biologia - różnice naturalne 128 p Socjalizacja do ról związanych z płcią 129 Społeczne tworzenie płci 132 Teorie nierówności płci 133 Perspektywy funkcjonalistyczne 133 Dyskusja 135 Perspektywy feministyczne 135 Feminizm liberalny 135 8 Spis rzeczy Feminizm radykalny 136 „Czarny feminizm" 137 Typy kobiecości, typy męskości i kulturowe relacje pici 140 Kulturowy porządek pici - Connell 140 Kulturowa hierarchia pici 141 Nowy kulturowy porządek płci - tendencje kryzysowe 142 Nowe wzory męskości 143 Bezrobocie 143 Przestępczość 144 Kryzys znaczeń? 144 Obraz mężczyzny w środkach przekazu 145 Seksualność człowieka 146 Biologia a zachowania seksualne 146 Wpływ społeczeństwa na zachowania seksualne 147 Seksualność w kulturze Zachodu 148 Zachowania seksualne - raport Kinseya 149 Zachowania seksualne po badaniach Kinseya 150 Nowy model wierności? 151 Homoseksualizm 152 Homoseksualizm w kulturze Zachodu 153 Lesbijstwo 154 Postawy wobec homoseksualizmu 154 Kampania na rzecz praw i uznania homoseksualizmu 155 Prostytucja 156 Prostytucja dziś 156 Prostytucja dziecięca i światowy „rynek usług seksualnych" 157 Czym wytłumaczyć prostytucję? 159 Zakończenie - pleć kulturowa a globalizacja 160 Podsumowanie 161 Kwestie do przemyślenia 162 "! Dalsze lektury 162 Adresy internetowe 163 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się 164-191 Socjologia ciała 166 Społeczne podstawy zdrowia 167 Zdrowie a klasa społeczna 167 Zdrowie a płeć 171 Zdrowie a rasa 173 Zasada odwrotnie proporcjonalnej opieki 175 Medycyna a społeczeństwo 176 Narodziny biomedycznego modelu zdrowia 176 Demografia - badania społeczeństw ludzkich 177 Model biomedyczny 178 Krytyka modelu biomedycznego 179 Medycyna i zdrowie w zmieniającym się świecie 180 Spis rzeczy Socjologiczne teorie zdrowia i choroby 181 Rola chorego 181 Dyskusja 183 Choroba jako „przeżycie" 183 Zdrowie a starość 184 Fizyczne przejawy starzenia się 186 Problemy związane ze starzeniem się 187 Zakończenie - przyszłość starości - >??-•?• 188 Podsumowanie 189 Kwestie do przemyślenia 191 Dalsze lektury -.'u 191 Adresy internetowe " i'^! 191 Rozdział 7. Rodziny 192-221 Podstawowe pojęcia , ...,,,,f,19# Zróżnicowanie rodzin 194 Rodzina w teorii socjologicznej 195 Funkcjonalizm 195 Teorie feministyczne 196 Nowe perspektywy w socjologii rodziny 197 Beck i Beck-Gernsheim 198 Małżeństwa i rozwody w Wielkiej Brytanii -uwM ^00 Rodzice samotnie wychowujący dzieci 202 Powtórne małżeństwo 203 Wielorodziny 204 Nieobecny ojciec 206 Kobiety bezdzietne z wyboru 207 Modele rodziny - różnorodność etniczna w Wielkiej Brytanii Jt, 208 Rodziny poludniowoazjatyckie 208 Rodziny afrokaraibskie i afroamerykańskie 210 Zamiast małżeństwa ,.,. ,Ą 211 Mieszkanie razem bez ślubu 211 Gejowskie i lesbijskie układy partnerskie ..,.,,-..2,1$ Przemoc i nadużycia w życiu rodzinnym fj s. ,;,rj^3i4 Przemoc w rodzinie 214 Seksualne wykorzystywanie dzieci i kazirodztwo 216 Badania nad molestowaniem seksualnym 217 Spór o wartości rodzinne 218 Podsumowanie 219 Kwestie do przemyślenia 220 Dalsze lektury 220 Adresy internetowe 220 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja 222-265 Socjologia dewiacji 224 Interpretacje zjawisk przestępczości i dewiacji 225 10 Spis rzeczy Interpretacje biologiczne - „typy kryminalistów" 225 Interpretacje psychologiczne - „nienormalne stany psychiczne" .... 226 Socjologiczne teorie przestępczości i dewiacji 227 Teorie funkcjonalistyczne 228 Przestępczość a anomia - Durkheim i Merton 228 Subkultury 229 Dyskusja 230 Teorie interakcjonistyczne 230 Dewiacja wyuczona - zróżnicowane powiązania 230 Teoria etykietowania 231 Dyskusja 232 Teorie konfliktu - „nowa kryminologia" 233 Realizm nowej lewicy 234 Teorie kontroli 235 Wnioski teoretyczne 237 Struktura przestępczości w Wielkiej Brytanii 238 Przestępczość a statystyki przestępstw 238 Strategie walki z przestępczością w społeczeństwie ryzyka 241 Polityka walki z przestępczością 242 Rola policji w społeczeństwie ryzyka 243 Społeczne grupy samopomocy 245 Ofiary i sprawcy przestępstw 246 Przestępczość a płeć 246 Wskaźniki przestępczości mężczyzn i kobiet 247 Przestępczość a „kryzys męskości" 248 Przestępstwa, których ofiarami są kobiety 249 '" Przestępstwa, których ofiarami są homoseksualiści 251 Przestępczość a młodzież 252 Przestępczość białych kołnierzyków 253 Przestępczość korporacyjna 253 Przestępczość zorganizowana 255 Nowe oblicze przestępczości zorganizowanej 256 Przestępczość w sieci 257 Więzienia - sposób na walkę z przestępczością? 258 Zakończenie - przestępczość, dewiacja a porządek społeczny 261 Podsumowanie 262 Kwestie do przemyślenia 264 Dalsze lektury 264 Adresy internetowe 265 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja 266-303 Rozumienie rasy i etniczności 268 Rasa 268 Etniczność 270 Grupy mniejszościowe 271 Uprzedzenia, dyskryminacja i rasizm 272 > Spis rzeczy Rasizm 273 Od „starego rasizmu" do „nowego rasizmu" 274 Źródła rasizmu i dyskryminacji na tle etnicznym 275 Interpretacje psychologiczne 275 Interpretacje socjologiczne 277 Etnocentryzm, hermetyczność i rozdział zasobów 277 Teorie konfliktu 278 Integracja etniczna i konflikt etniczny 279 Modele integracji etnicznej 279 Konflikt etniczny 280 Migracja globalna 281 Ruchy migracyjne 282 Diaspory świata 283 Imigracja do Wielkiej Brytanii 286 Zmiany w brytyjskiej polityce imigracyjnej 287 Różnorodność etniczna w Wielkiej Brytanii 288 Zatrudnienie i sukces ekonomiczny 290 Zmiany tendencji w zatrudnianiu członków mniejszości etnicznych - od 1960 roku 290 Najnowsze badania 291 „Induski sukces ekonomiczny" 292 Problem z awansem 292 Sytuacja mieszkaniowa 293 Rasa a przestępczość 295 Rasizm w policji 296 Imigracja a stosunki etniczne na kontynencie 297 Migracja a Unia Europejska 298 Uchodźcy, osoby ubiegające się o azyl i migranci zarobkowi 300 Zakończenie 301 Podsumowanie 301 Kwestie do przemyślenia 303 Dalsze lektury 303 Adresy internetowe 303 Rozdział 10. Klasy, stratyfikacja i nierówności 304-329 Teorie klas i stratyfikacji 306 Teoria Marksa 306 Co to jest klasa 306 Teoria Webera 307 Teoria klas Wrighta 308 Operacjonalizacja pojęcia klasy 309 Klasa a zawód - Golthorpe 310 Modele przynależności klasowej - problem dyskusyjny 311 Struktura klasowa współczesnych społeczeństw zachodnich 312 Kwestia klasy wyższej 312 Klasa średnia 315 11 12 Spis rzeczy Nowe oblicze klasy robotniczej 316 Klasa a styl życia 318 Podklasa 319 Stratyfikacja a pleć 320 Określanie pozycji klasowej kobiet 320 Poza gospodarstwem domowym? . 321 Praca zawodowa kobiet a podziały klasowe 321 Ruchliwość społeczna 322 Ruchliwość społeczna w badaniach porównawczych 322 Ruchliwość w dół 324 Ruchliwość społeczna w Wielkiej Brytanii 324 Ruchliwość społeczna a płeć 325 Zakończenie 327 Podsumowanie 327 Kwestie do przemyślenia 329 Dalsze lektury 329 Adresy internetowe 329 v* --w. ?;?;•.?-;? ''?ihirn'.. Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne 330-365 Ubóstwo 332 Co to jest ubóstwo? 332 Badania ubóstwa 333 :".'•'' Oficjalne statystyki ubóstwa 333 :i;'': Subiektywna ocena ubóstwa ??>- 334 " Ubóstwo w Wielkiej Brytanii - najnowsze tendencje 335 Kim są ludzie biedni? 337 Skąd się bierze ubóstwo? *>-??•"?? 339 Dyskusja 340 Ubóstwo a ruchliwość społeczna 340 Spór o podklasę :1V ! 342 Kontekst sporu o podklasę 342 Podklasa, Unia Europejska a migracja 343 Czy w Wielkiej Brytanii istnieje podklasa? 344 Dyskusja 346 Wykluczenie społeczne 346 Formy wykluczenia społecznego 348 ;.;,. . Warunki mieszkaniowe i sąsiedztwo 348 CA:\ ? Młodzież 349 O Wieś 350 Bezdomni 351 Wykluczenie społeczne a przestępczość 352 Państwo opiekuńcze i jego reforma 353 Teorie państwa opiekuńczego 354 Prawa obywatelskie - Marshall 355 \ " Trzy typy kapitalizmu opiekuńczego - Esping-Andersen 355 Powstanie brytyjskiego państwa opiekuńczego 356 Spis rzeczy Reforma systemu opieki społecznej 357 Rządy konserwatywne - redukcja opieki społecznej 357 Dyskusja nad konserwatywnym programem redukcji opieki społecznej 359 Reforma opieki społecznej - nowe zadania 361 Zakończenie - o równości i nierównościach raz jeszcze 362 Podsumowanie 363 Kwestie do przemyślenia 365 Dalsze lektury 365 Adresy internetowe 365 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje 366-393 Organizacje a życie w nowoczesnym świecie 367 Teorie organizacji 368 Biurokracja według Webera 369 Formalne i nieformalne stosunki w ramach organizacji - Blau 370 Dysfunkcjonalność biurokracji - Merton 371 Systemy mechaniczne i organiczne - Burns i Stalker 373 Teoria organizacji: kontrola czasu i przestrzeni - Foucault , ?, 374 Nadzór w organizacjach 375 Granice nadzoru 376 Biurokracja a demokracja •',..... 377 Organizacje a płeć 379 Kobiety na stanowiskach kierowniczych 381 Co zamiast biurokracji? 383 Zmiana organizacyjna - model japoński 383 Zmiany sposobów zarządzania 384 Rozwiązania techniczne w nowoczesnych organizacjach 385 Sieci organizacji 387 Pytanie o debiurokratyzację 388 Narodziny „adhokracji" 388 Organizacja ponowoczesna 389 „Makdonaldyzacja" społeczeństwa? 390 Zakończenie 391 Podsumowanie 391 Kwestie do przemyślenia 392 Dalsze lektury 393 Adresy internetowe 393 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze 394-441 Co to jest praca? 396 Praca płatna i niepłatna 397 Kierunki rozwoju systemu zatrudnienia 397 Gospodarka oparta na wiedzy 399 Podział pracy a zależność ekonomiczna 400 Tayloryzm i fordyzm 401 Ograniczenia tayloryzmu i fordyzmu 404 13 14 Spis rzeczy Zmiany w systemie pracy ;':;. 405 Postfordyzm 405 Elastyczność produkcji 406 Praca zespołowa 406 Zespoły zadaniowe 407 Wszechstronność 407 Szkolenia pracownicze 408 Krytyka postfordyzmu 408 Kobiety a praca zawodowa 409 Kobiety i praca zawodowa - perspektywa historyczna 409 Wzrost aktywności zawodowej kobiet 412 Praca a kulturowa nierówność płci 413 Segregacja zawodowa 413 Praca w niepełnym wymiarze 414 Zróżnicowanie zarobków 416 Czy zjawisko kulturowej nierówności płci w pracy zanika? 418 Więcej możliwości dla kobiet na szczycie 418 Ale dyskryminacja wobec kobiet na dole hierarchii zawodowej utrzymuje się... 419 Podział obowiązków domowych 419 Prace domowe 419 Nowy podział obowiązków domowych 420 Praca a rodzina 422 Praca zawodowa a obowiązki domowe 422 Wydłużanie czasu pracy 422 ,'"'" Wpływ pracy rodziców na rozwój dzieci 423 ', Pracujące matki pod presją 424 . „Przyjazne rodzinie" rozwiązania organizacyjne w pracy 425 Elastyczny czas pracy 426 Wspólne etaty 427 Praca w domu 427 Urlopy wychowawcze Dyskusja Bezrobocie 429 Analiza bezrobocia 430 Bezrobocie w Wielkiej Brytanii 431 Indywidualne doświadczenie bezrobocia 432 Niepewność zatrudnienia 433 Spadek bezpieczeństwa zatrudnienia 433 „Zagrożony środek" - czy niepewność zatrudnienia jest wyolbrzymiona? 434 Szkodliwe skutki niepewności zatrudnienia 435 „Korozja charakteru" 436 Koniec ze „stałą posadą"? 436 Czy praca traci dla nas znaczenie? 438 Podsumowanie 439 Kwestie do przemyślenia 441 Dalsze lektury 441 Adresy internetowe 441 i Spis rzeczy Rozdział 14. Rządzenie i polityka 442-473 Rządy, polityka i władza 443 Pojęcie państwa 444 Systemy polityczne 445 Monarchia 445 Demokracja 445 Demokracja uczestnicząca 446 Demokracja przedstawicielska 447 Autorytaryzm 447 Rozwój demokracji liberalnych na świecie 448 Upadek komunizmu 448 Z czego wynika sukces demokracji liberalnej? 449 Paradoks demokracji 453 Partie polityczne i systemy wyborcze w krajach zachodnich 455 Systemy partyjne 455 Europejskie partie skrajnie prawicowe 456 Partie i system wyborczy w Wielkiej Brytanii 458 Thatcheryzm i jego następstwa 458 Nowa Partia Pracy 459 Wybory w 1997 roku 460 Polityka trzeciej drogi 461 Zmiana polityczna i społeczna 463 Globalizacja i ruchy społeczne 463 Nowe ruchy społeczne 464 Ruchy społeczne i nowoczesne techniki 465 Ruchy nacjonalistyczne 466 Teorie nacjonalizmu i narodu 466 Nacjonalizm a społeczeństwo nowoczesne 467 Narody bez państwa 468 Mniejszości narodowe w Unii Europejskiej 469 Narody i nacjonalizmy w krajach rozwijających się 469 Zakończenie - państwo narodowe, tożsamość narodowa i globalizacja 471 Podsumowanie 471 Kwestie do przemyślenia 473 Dalsze lektury 473 Adresy internetowe 473 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja .. 474-511 Prasa i telewizja 476 Prasa 476 Telewizja 476 Telewizja publiczna 477 Przyszłość BBC 478 Telewizja globalna 480 Oddziaływanie telewizji 480 Telewizja a przemoc 480 15 16 Spis rzeczy Badania socjologiczne programów informacyjnych Krytyka badań Glasgow Media Group Gatunki telewizyjne Opery mydlane Teorie mediów Wczesne teorie Sfera publiczna - Habermas Hiperrzeczywistość - Baudrillard Media a społeczeństwo nowoczesne - Thompson Media a ideologia Nowe techniki telekomunikacyjne Telefony komórkowe - przedsmak przyszłości? Internet Skąd wziął się Internet? Znaczenie Internetu Środki przekazu a globalizacja Muzyka Kino „Superkoncerny" medialne Imperializm mediów Światowe środki przekazu a demokracja Przeciwnicy światowych mediów i rozwiązania alternatywne Kwestia regulacji mediów Zakończenie Podsumowanie Kwestie do przemyślenia Dalsze lektury Adresy internetowe 481 482 483 484 485 485 485 486 487 488 489 491 492 493 495 497 498 499 500 502 504 505 506 507 508 510 511 511 Rozdział 16. Oświata 512-551 Rola oświaty 514 Oświata a industrializacja 515 Początki i rozwój oświaty w Wielkiej Brytanii 515 Oświata a polityka 518 System oświaty powszechnej i jego krytycy 518 Polityka oświatowa rządu Nowej Partii Pracy 519 Porównania międzynarodowe 521 Szkolnictwo wyższe 523 System szkolnictwa wyższego w Wielkiej Brytanii 523 Kryzys finansowania szkolnictwa wyższego 527 Teleuniwersytety 527 Oświata a nowe techniki telekomunikacyjne 528 Technika w klasie szkolnej 529 Oświata a nierówny dostęp do osiągnięć technicznych 529 Prywatyzacja oświaty 530 Stany Zjednoczone - przedsiębiorcy oświatowi 5! Spis rzeczy 17 Wielka Brytania - na pomoc „słabym szkołom" 533 Dyskusja 534 Teorie nauczania a problem nierówności 534 Kody językowe - Bernstein 534 Ukryty program szkolenia - Illich 536 Edukacja a reprodukcja kulturowa - Bourdieu 537 Analiza reprodukcji społecznej - Willis 537 Nauka nieróbstwa? Szkolni macho lat dziewięćdziesiątych 538 Edukacja a płeć kulturowa 540 Płeć a osiągnięcia szkolne 540 Co jest przyczyną nierówności płci w szkołach? 541 Czy złe wyniki w nauce rzeczywiście mają związek z płcią? 542 Płeć kulturowa a szkolnictwo wyższe 543 Oświata a etniczność 543 Wykluczenie społeczne z procesu nauczania 544 Iloraz inteligencji a osiągnięcia szkolne 545 Co to jest inteligencja? 545 Iloraz inteligencji a czynniki genetyczne 545 Wojny o krzywą dzwonową 547 Inteligencja emocjonalna i interpersonalna 547 Zakończenie - nauka przez cale życie 548 Podsumowanie 549 Kwestie do przemyślenia 551 Dalsze lektury 551 Adresy internetowe 551 ;-..w :?»>,-. ,:/s r. ., ;:;:; Rozdział 17. Religia 552-591 Definicja religii 554 Czym religia nie jest 554 Czym jest religia 554 Typy religii 555 Totemizm i animizm 556 Judaizm, chrześcijaństwo i islam 556 Judaizm 556 Chrześcijaństwo 557 Islam 557 Religie Dalekiego Wschodu 557 Hinduizm 557 Buddyzm, konfucjanizm i taoizm 558 Teorie religii 559 Religia według Marksa 559 Durkheim i rytuał religijny 560 Religie światowe a zmiana społeczna - Weber 561 Dyskusja 562 Typy organizacji religijnych 563 Kościoły i sekty 563 18 Spis rzeczy Wyznania i kulty 564 Dyskusja 564 Religia a płeć 565 Przedstawienia religijne 565 Kobiety w organizacjach religijnych 566 Kobiety a katolicyzm 567 Kobiety w kościele anglikańskim 568 Religia, sekularyzacja i zmiana społeczna 568 Aspekty sekularyzacji 569 Religia w Wielkiej Brytanii 570 Religia w Stanach Zjednoczonych 573 Dyskusja nad tezą o sekularyzacji 575 Nowe ruchy religijne 576 Typy nowych ruchów religijnych 577 >•? Ruchy afirmujące świat 577 Ruchy odrzucające świat 578 Ruchy przystosowawcze 579 Nowe ruchy religijne a sekularyzacja 579 Ruchy milenarystyczne 580 Wyznawcy Joachima 580 Taniec Duchów 580 Charakter ruchów milenarystycznych 581 Apokaliptyzm 581 Fundamentalizm religijny 582 ! Fundamentalizm islamski 583 Islam a Zachód 583 Odrodzenie islamu 584 Fundamentalizm chrześcijański 586 „Kościół elektroniczny" 588 Zakończenie 589 Podsumowanie 589 Kwestie do przemyślenia 591 Dalsze lektury 591 .; Adresy internetowe 591 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska .. 592-623 Cechy nowoczesnego urbanizmu 594 Rozwój nowoczesnych ośrodków miejskich 595 Teorie urbanizmu 596 Szkoła chicagowska 596 '?? Ekologia miasta 596 r"- Urbanizm jako sposób życia 597 Urbanizm a sztuczne środowisko 599 Restrukturyzacja przestrzeni - Harvey 599 ;" Urbanizm a ruchy społeczne - Castells 600 ; * Dyskusja 601 Spis rzeczy Kierunki rozwoju miast 602 Rozwój przedmieść 602 Upadek śródmieść 603 Zamieszki 604 Odnowa miast 605 W stronę renesansu miast - raport Grupy do zadań urbanistycznych 606 Uszlachetnianie i „recykling urbanistyczny" 607 Urbanizacja w krajach rozwijających się 608 Problemy urbanizacyjne w krajach rozwijających się 609 Skutki gospodarcze 609 Problemy środowiskowe 612 Skutki społeczne 613 Przyszłość urbanizacji w krajach rozwijających się 613 Miasta a globalizacja 614 Globalne ośrodki miejskie 614 Miasto a peryferia 615 Nierówności a globalne ośrodki miejskie 616 Zarządzanie miastami w dobie globalizacji 617 Zarządzanie w skali globalnej 617 Miasta jako aktorzy polityczni, gospodarczy i społeczni 618 Rola burmistrzów 619 Zakończenie - miasta a rządy globalne 620 Podsumowanie 621 Kwestie do przemyślenia 622 Dalsze lektury 622 Adresy internetowe 623 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny 624-657 Światowy przyrost naturalny 626 Analizy populacyjne - demografia 626 Dynamika zmian populacyjnych 626 Przyrost naturalny w krajach rozwijających się 627 Przejście demograficzne 630 Prognozy w kwestii przyrostu naturalnego 631 Wpływ człowieka na przyrodę 632 Zagrożenie środowiska - czy istnieją granice rozwoju? 633 Zrównoważony rozwój 634 Konsumpcja, ubóstwo i środowisko naturalne 634 Źródła zagrożenia 636 Skażenie środowiska i odpady 636 Zatrucie powietrza 636 Skażenie wody 638 Odpady stałe 639 Wyczerpywanie się zasobów 642 Woda 642 Jałowienie gleby i pustynnienie 642 19 20 Spis rzeczy Deforestacja Ryzyko a środowisko naturalne Globalne ocieplenie Co to jest globalne ocieplenie? Potencjalne skutki globalnego ocieplenia Wobec ryzyka globalnego ocieplenia Żywność zmodyfikowana genetycznie Spór o żywność zmodyfikowaną genetycznie Ocena ryzyka związanego z żywnością zmodyfikowaną genetycznie Nasza przyszłość Środowisko naturalne - problem socjologiczny? Podsumowanie Kwestie do przemyślenia Dalsze lektury J> i Adresy internetowe 643 644 644 644 645 647 649 650 652 654 655 655 657 657 657 -681 659 661 662 662 662 663 663 663 663 663 663 664 664 665 665 666 667 667 668 668 668 669 670 670 671 671 672 673 674 Rozdział 20. Socjologiczne metody badawcze 658 Pytania socjologiczne Czy socjologia jest nauką? Proces badawczy Problem badawczy Przegląd danych Sformułowanie problemu Opracowanie projektu Realizacja projektu Interpretacja wyników Sporządzanie raportu Ingerencja rzeczywistości! Rozumienie związków przyczynowo-skutkowych Przyczynowość a korelacja Mechanizm przyczynowości Próby kontrolne Ustalanie przyczyn Metody badawcze Etnografia Zalety i ograniczenia etnografii Badania sondażowe Kwestionariusze Próby Zalety i wady badań sondażowych Eksperymenty Historie życia Analizy historyczne Łączenie metod porównawczych i badań historycznych Badanie zmiany społecznej - przykład globalizacji . . . Praktyka badawcza - problemy, pułapki, dylematy Spis rzeczy 21 Badania miejskiego rasizmu i ubóstwa 674 Powtórna analiza problemu badawczego 674 Obserwacja uczestnicząca 675 Publikacja wyników badań etnograficznych - anonimowość, przyzwolenie i relacje władzy 676 Zakończenie - znaczenie socjologii 678 Podsumowanie 680 Kwestie do przemyślenia 681 Dalsze lektury 681 Adresy internetowe 681 ..Vr.\ '?'-» ;'*'.i-- ••<•.."(%?.??.-•.•:? ?' ?•"' Rozdział 21. Myślenie teoretyczne w socjologii ............. 682-701 Etyka protestancka - Weber 683 Dylematy teoretyczne 685 Dylemat 1: Struktura a dziatanie 686 Dyskusja 687 Dylemat 2: Konsens a konflikt 688 Dyskusja 689 Dylemat 3: Problem płci 689 Dyskusja 691 Dylemat 4: Kształtowanie nowoczesnego świata 691 Perspektywa Marksowska 691 Stanowisko Webera 692 Dyskusja 693 Późniejsze teorie . . 693 Teoria postmodernizmu 694 Foucault 694 Inne stanowiska 695 Demokracja i sfera publiczna - Habermas 696 Społeczeństwo ryzyka - Beck 696 Gospodarka sieci - Castells 697 Refleksyjność społeczna - Giddens 698 Zakończenie ggg Podsumowanie 599 Kwestie do przemyślenia 70] Dalsze lektury 70] Bibliografia 702 Słownik terminów 718 Spis tabel 740 Spis diagramów 742 Spis ramek 745 Przedmowa do wydania czwartego .?!??? ',. Tekst niniejszego wydania tej książki został w znacznym stopniu zmieniony w stosunku do poprzednich edycji. Przemiany zachodzące we współczesnym świecie społecznym są niezwykłe i książka próbuje je opisać i odzwierciedlić. Może ona być czytana jako tekst samodzielny, ale jest tak pomyślana, by uzupełniać się z obszernym materiałem na jej stronach internetowych. Strony te zostały zaprojektowane w taki sposób, że odsyłacze bez trudu Anthony Giddens pozwalają odnaleźć dowolny temat, który odbiorca chce poznać bliżej. Towarzyszące tej książce strony są dostępne pod adresem www.polity.co.uk/giddens. I nauczyciele, i studenci znajdą tam wiele źródeł, w tym uzupełniający podręcznik akademicki, przykładowe tematy prac studenckich, kwizy on linę, dodatkowe odsyłacze do różych zasobów Internetu i wiele innych. To uzupełniające źródło nadaje czwartemu wydaniu Socjologii nowy wymiar i ma za zadanie służyć zarówno nauczycielom, jak i studentom tej dyscypliny. Wszystkie zawarte w tekście dane empiryczne zostały starannie zweryfikowane i uaktualnione. Pracując nad poprzednimi wydaniami, starałem się, żeby książka była przystępna i zajmująca, ale chciałem też, aby orientowała czytelnika w najnowszych osiągnięciach tej dyscypliny. Głównym źródłem zawartych w niej materiałów były rzecz jasna badania i czasopisma akademickie, ale aby tekst zachował aktualność, po niezbędne dane sięgałem też do gazet i czasopism. Od ostatniego wydania zasoby Internetu znacznie się wbogaciły. Książka została rozbudowana o szereg nowych zagadnień. Łącząc je ze starymi, sprawdzonymi partiami tekstu, starałem się utrzymać jej charakter kompetentnego wprowadzenia do socjologii. Pierwsze wydanie tej książki, w 1989 roku, było pod paroma względami przełomowe. Duży nacisk został w nim położony na wpływ globalizacji, która dopiero stawała się tematem rozważań wyspecjalizowanych gałęzi dyscypliny. Od tamtego czasu niezwykle rozwinęła się zarówno debata na temat globalizacji, jak i sama globalizacja oraz związane z nią zmiany w dziedzinie technik informacyjnych. Wydanie niniejsze jest w pewnym sensie nowatorskie, ponieważ jest to pierwsze opracowanie zawierające wielostronne omówienie zmian zachodzących w naszym życiu pod wpływem rozwoju Internetu i innych technik informacyjnych. Kwestia ta przewija się praktycznie przez wszystkie rozdziały. Okres dramatycznych zmian niesie ze sobą nowe zagrożenia - i właśnie te zagrożenia są drugim zagadnieniem pojawiającym się w książce w różnych kontekstach. Podobnie jak poprzednie, bardzo dobrze przyjęte przez czytelników wydania, książka zachowuje ogólny charakter prezentacji. Początkujących najłatwiej wprowa- Przedmowa do wydania czwartego dzać w problemy socjologii, odnosząc je bezpośrednio do własnego doświadczenia czy telnika. Stąd szczególnie w początkowych rozdziałach abstrakcyjne idee i teorie zostały w miarę możliwości zilustrowane łatwo przemawiającymi do wyobraźni przykładami. Wszystkie rozdziały z poprzedniego wydania zostały w dużej części napisane na nowo, a w większości przypadków przebudowane. Pozostałem natomiast wierny podejściu porównawczemu, które było cechą wyróżniającą wcześniejszych edycji. .,- Podziękowania " Chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomogli mi w opracowaniu tej książki. Wielu czytelników trzeciego wydania bezinteresownie podzieliło się ze mną swoimi uwagami, za co jestem im bardzo wdzięczny. Przygotowanie niniejszej edycji nie byłoby możliwe bez czynnego udziału i wielomiesięcznej pracy Karen Birdsall. Nie potrafię wyobrazić sobie bardziej sumiennej i uważnej współpracowniczki niż Karen i jestem wobec niej głęboko zobowiązany. Jestem też wdzięczy Eunice Goes, Oldze Jubany-Baucells i Rachel Condry za doskonałą i pożyteczną pracę. Spośród pracowników Polity chciałbym podziękować przede wszystkim Johnowi Thompsonowi, Davidowi Heldowi, Gili Motley, Sandrze Byatt, Sue Leigh, Leandzie Shrimpton, Heather Vickers, Lisie Eaton i Louise Cooper. Jeśli chodzi o osoby związane z London School of Economics, chcę podziękować Annę de Sayrah, Amandzie Goodall, Borisowi Holzerowi, Jay Cousins i Miriam Clarke. Wreszcie tak jak w poprzednich wydaniach jestem bardzo wdzięczny Ann Bonę za świetną pracę wydawniczą. Jak korzystać z tej książki , Książka ta została napisana z przekonaniem, że socjologia ma do odegrania kluczową rolę w nowoczesnej kulturze intelektualnej i zajmuje centralną pozycję wśród nauk społecznych. Ucząc socjologii przez wiele lat na wszystkich poziomach nauczania, nabrałem przekonania, że niektóre jej bieżące osiągnięcia i postępy powinny znaleźć się we wprowadzeniu do tej dyscypliny. Moim celem było napisanie książki, która łączyłaby oryginalność z analizą podstawowych zagadnień interesujących dziś socjologów. Nie próbuję w niej wprowadzać zbyt wyrafinowanych pojęć; niemniej zawiera ona najnowsze idee i wyniki badań socjologicznych. Mam nadzieję, że udało mi się uniknąć stronniczości; wszystkie główne perspektywy socjologiczne starałem się traktować równo, chociaż nie jednakowo. W książce została zachowana równowaga między myśleniem teoretycznym a badaniami empirycznymi. Teoria w socjologii, podobnie jak w innych dyscyplinach akademickich, ma znaczenie podstawowe. Książka przybliża studentom klasyczne perspektywy socjologiczne, ale zarazem skupia się na najnowszych podejściach teoretycznych. 23 Główne zagadnienia Ton nadaje książce kilka podstawowych zagadnień, wokół których jest zorganizowana. Takim tematem są zmiany zachodzące w świecie. Socjologia narodziła się z przemian, jakie wyrwały zachodni porządek społeczny, pozostający pod wpływem uprzemysłowię- 24 Przedmowa do wydania czwartego nia, z wcześniejszych uwarunkowań. Podstawowym przedmiotem zainteresowania so cjologii jest świat, jaki powstał w wyniku tych przemian. Zmiany społeczne wciąż nabierają tempa i być może stoimy dziś u progu przemian równie fundamentalnych jak pod koniec XVIII i XIX wieku. Odnotowywanie przemian, jakie zachodziły w prze szłości, i próba uchwycenia linii rozwojowych przemian zachodzących współcześnie jest głównym zadaniem socjologii. .. ' Drugim fundamentalnym wątkiem tej książki jest globalizacja życia społecznego. Zbyt długo dominował w socjologii pogląd, że poszczególne społeczeństwa można badać tak, jakby istniały niezależnie od siebie. Jednakże nawet w przeszłości społeczeństwa nie były od siebie odizolowane. W dzisiejszych czasach jesteśmy świadkami wyraźnego przyspieszenia procesu globalnej integracji. Widać to jasno na przykładzie gospodarki światowej i roli, jaką w naszym życiu odgrywają rynki finansowe. Znaczenie glo-balizacji zostało też uwypuklone w kontekście współzależności między rozwiniętymi i słabiej rozwiniętymi częściami świata. Po trzecie, książka ma wyraźny charakter porównawczy. Socjologii nie można nauczać, pokazując, jak funkcjonują instytucje tylko jednego społeczeństwa, toteż chociaż szczególną uwagę poświęcałem Wielkiej Brytanii, zawsze równoważyłem te omówienia bogatym materiałem z innych społeczeństw i kultur, w tym badaniami z innych krajów zachodnich, ale także częstymi odwołaniami do Rosji, Chin i Środkowego Wschodu, społeczeństw przechodzących dziś gruntowne przemiany. W porównaniu z dotychczasowymi wprowadzeniami do socjologii książka ta zawiera także więcej materiałów na temat biedniejszych krajów świata. Dodatkowo kładę duży nacisk na związki między socjologią i antropologią, dziedzinami, których przedmiot jest w dużej mierze wspólny. Zważywszy na silne więzi łączące dziś społeczeństwa całego świata i praktyczny zanik wielu form tradycyjnego porządku społecznego, coraz trudniej oddzielać od siebie socjologię i antropologię. Czwartym wątkiem tej książki jest konieczność przyjęcia w socjologii orientacji historycznej. Oznacza to coś więcej niż naszkicowanie „kontekstu historycznego" zachodzących zdarzeń. Jednym z najważniejszych osiągnięć socjologii w ostatnich latach był wzrost znaczenia analizy historycznej. Nie może ona być rozumiana jedynie jako zastosowanie metody socjologicznej do przeszłych zdarzeń, ale należy ją traktować jako pomoc w zrozumieniu współczesnych instytucji społecznych. Książka ta w znacznej mierze opiera się na socjologii historycznej, która tworzy ramy interpretacyjne w większości poszczególnych rozdziałów. Po piąte, w całej książce szczególnie wiele uwagi poświęcono kulturowej kwestii płci. Kulturowe badania płci uważa się zazwyczaj za specyficzną dziedzinę badań socjologicznych; również ta praca zawiera rozdział poświęcony teorii i badaniom na ten temat. Jednakże kwestie relacji płci są tak fundamentalne dla analizy socjologicznej, że nie można ich po prostu wydzielić i zamknąć w odrębnej poddyscyplinie. Szóstym wątkiem jest relacja między tym, co społeczne, a tym, co osobowe. Myślenie socjologiczne doskonale pomaga w samopoznaniu, które z kolei przyczynia się do lepszego zrozumienia świata społecznego. Studiowanie socjologii powinno być doświadczeniem wyzwalającym. Socjologia poszerza nasze rozumienie innych i wyobraźnię, pozwala nam inaczej spojrzeć na przyczyny naszych własnych zachowań i uświadamia istnienie innych niż nasze własne środowisk kulturowych. O ile idee socjologiczne podważają dogmaty, uczą doceniać różnorodność kulturową i dają wgląd w funkcjonowanie instytucji społecznych, o tyle uprawianie socjologii zwiększa szansę człowieka na bycie wolnym. Przedmowa do wydania czwartego Układ książki Książka nie zawiera na wstępie szerokiego omówienia podstawowych koncepcji socjologicznych. Poszczególne koncepcje są wprowadzane i wyjaśniane stopniowo w odpowiednich rozdziałach. Idee, koncepcje i teorie socjologiczne starałem się ilustrować konkretnymi przykładami. Przykłady pochodzą zazwyczaj z prac socjologicznych, ale dla ilustracji dość często sięgałem też po materiały z innych źródeł (jak doniesienia prasowe). Starałem się zachowywać prosty, bezpośredni styl wypowiedzi, a przy tym pisać w sposób żywy i „zaskakujący". Kolejność rozdziałów została zaplanowana tak, by czytelnik stopniowo opanowywał różne dziedziny socjologii, ale wzięto pod uwagę również możliwość korzystania z książki w sposób dowolny, w zależności od indywidualnych potrzeb i charakteru zajęć. A zatem rozdziały można pomijać lub bez większej szkody zapoznawać się z nimi w dowolnej kolejności. Każdy rozdział stanowi względnie niezależną całość i jest w odpowiednich miejscach zaopatrzony w odnośniki do innych rozdziałów. Na końcu każdego rozdziału zostały wymienione adresy internetowe. Mają one kierować czytelnika do bogactwa zasobów zawartych na stronach Internetu. Internet jest źródłem dynamicznym i między jedną a drugą wizytą jego strony mogą się rozrosnąć, zmienić lub całkiem zniknąć*. Strony towarzyszące tej książce będą regularnie aktualizowane nowymi zasobami i odsyłaczami, a zatem powinny stanowić cenne źródło informacji. 25 ? vC Urn.). * Adresy podane przez autora zostały zweryfikowane przed drukiem polskiego przekładu (przyp. ROZDZIAŁ i\K 1 Co to jest socjologia? '?'? -??h.\t\<'T, *:": ": '.'i:' . .;?> ..'•?'?• ? ii ' ii* 'A .,-; --i'-) i ?(!?.?:,..«? - •, ' ? ?.ni. .,-v Socjologiczne spojrzenie na świat 27 Studia socjologiczne 28 Do czego socjologia może nam się przydać w życiu? 30 Świadomość różnic kulturowych 30 Ocena skutków działania 30 Samopoznanie 30 Rozwój myśli socjologicznej 30 Pierwsi teoretycy 31 Comte 31 Durkheim 32 Marks 36 ??;;'<;:':-', :'.K • ?•-.'.' ;!) f>'>\ -•:?????;? Weber 37 Współczesne perspektywy socjologiczne Funkcjonalizm 40 Teorie konfliktu 41 Teorie działania społecznego 41 Zakończenie 42 Podsumowanie 43 P d s; w H je so j , ! 27 Żyjemy dziś - na początku XXI wieku - w świecie pełnym powodów do niepokoju, ale też najbardziej niezwykłych szans i możliwości rozwojowych. Jest to świat nieustających przemian, głębokich konfliktów, napięć i podziałów społecznych, świat bezwzględnych dla środowiska naturalnego technologii. Mamy jednak niewyobrażalne dla wcześniejszych pokoleń możliwości kształtowania naszego losu i poprawy życia. Jak powstał ten świat? Dlaczego warunki naszego życia tak bardzo różnią się od warunków, w jakich żyli nasi rodzice i dziadkowie? Jaki będzie kierunek zmian? Są to kluczowe pytania socjologii, dziedziny wiedzy, która w związku z tym ma do odegrania fundamentalną rolę w nowoczesnej kulturze intelektualnej. Socjologia jest badaniem życia społecznego człowieka, grup społecznych i społeczeństw. Jest to fascynujące i pasjonujące przedsięwzięcie, gdyż przedmiotem socjologii jest zachowanie nas samych jako istot społecznych. Zakres zainteresowań socjologii jest niezwykle szeroki - od analizy przelotnego spotkania na ulicy do badań nad globalnymi procesami społecznymi. Większość z nas patrzy na świat przez swojski pryzmat własnego życia. Socjologia pokazuje konieczność uzyskania szerszego spojrzenia na to, dlaczego jesteśmy, kim jesteśmy i dlaczego działamy tak, jak działamy. Uczy, że to, co uważamy za naturalne, nieuchronne, dobre lub prawdziwe, wcale nie musi takie być, i że to, co w naszym życiu „dane", jest w znacznym stopniu wytworem historii i społeczeństwa. Podstawą wypracowania socjologicznego spojrzenia na świat jest zrozumienie subtelnych, a zarazem skomplikowanych i zasadniczych mechanizmów, za sprawą których nasze doświadczenie społeczne znajduje odbicie w życiu każdego z nas. Socjologiczne spojrzenie na świat 4 - f-"v Nauka socjologicznego myślenia - czyli myślenia w szerszych kategoriach - polega na ćwiczeniu wyobraźni. Studia socjologiczne nie mogą sprowadzać się do rutynowego nabywania wiedzy. Socjolog to osoba, która potrafi wyzwolić się ze swoich bezpośrednich uwarunkowań i zobaczyć rzeczy w szerszym kontekście. Praca socjologa polega na tym, co amerykański autor Charles Wright Mills (1970) w swoim słynnym sformułowaniu nazwał wyobraźnią socjologiczną. Wyobraźnia socjologiczna wymaga przede wszystkim zdystansowania się do naszych codziennych rutynowych czynności i nowego spojrzenia na nie. Weźmy prostą rzecz - picie kawy. Co można powiedzieć, z socjologicznego punktu widzenia, na temat tej pozornie nieciekawej czynności? Mnóstwo. Na początek można zwrócić uwagę, że kawa nie jest jedynie napojem. Jako jedno z naszych codziennych zajęć picie kawy ma wartość symboliczną. Rytuał towarzyszący piciu kawy jest często dużo ważniejszy niż sama jej konsumpcja. Dla wielu ludzi Zachodu poranna filiżanka kawy jest podstawą codziennej rutyny, stanowi konieczny pierwszy etap nowego dnia. Po porannej kawie często następuje kawa towarzyska - podstawa rytuału społecznego. Dwóm osobom, które umawiają się na kawę, bardziej zależy na spotkaniu i pogawędce niż wypiciu kawy. W rzeczy samej na całym świecie picie i jedzenie stwarza warunki dla interakcji społecznej i odgrywania rytuałów, które dla socjologa stanowią bogaty materiał badawczy. i 28 Rozdział 1. Co to jest socjologia? Po drugie, kawa jest używką, narkotykiem zawierającym kofeinę, która pobudza układ nerwowy. Wiele osób pije kawę, żeby się „pobudzić". Dzięki przerwom na kawę łatwiej znosić długie godziny w biurze i późne wieczory przy nauce. Kawa wytwarza nawyk, ale w kulturze zachodniej kawoszy nie traktuje się jak ludzi uzależnionych. Kawa, podobnie jak alkohol, jest narkotykiem, na który panuje społeczne przyzwolenie. Takiego przyzwolenia nie ma na przykład na marihuanę. Są jednak społeczeństwa, które akceptują marihuanę, a nawet kokainę, za to odrzucają zarówno kawę, jak i alkohol. Dla socjologa interesujące są przyczyny tych różnic. Po trzecie, osoba pijąca kawę jest częścią złożonego układu stosunków społecznych i gospodarczych obejmującego cały świat. Kawa łączy ludzi mieszkających w najzamoż-niejszych i najuboższych częściach globu: jest spożywana w wielkich ilościach w krajach bogatych, ale rośnie głównie w biednych. Obok ropy naftowej kawa stanowi najcenniejszy towar handlu międzynarodowego; dla wielu krajów jest podstawowym źródłem wymiany z zagranicą. Z produkcją, transportem i dystrybucją kawy wiąże się szereg transakcji, które zachodzą nieustannie tysiące kilometrów od konsumenta filiżanki kawy. Badanie takich globalnych transakcji jest ważnym zadaniem socjologii, gdyż światowe zależności i wymiana komunikacyjna kształtują wiele aspektów naszego życia. Po czwarte, czynność popijania kawy jest wynikiem całego procesu wcześniejszego rozwoju społecznego i gospodarczego. Na Zachodzie spożywanie na szerszą skalę kawy oraz innych produktów wchodzących dziś w skład codziennej diety, jak herbata, banany, ziemniaki i biały cukier, sięga zaledwie końca XIX wieku. Chociaż kawa wywodzi się z Bliskiego Wschodu, początki jej masowej konsumpcji przypadają na okres ekspansji Zachodu około półtora wieku temu. Praktycznie cała kawa, jaką wypijamy, pochodzi z obszarów, które były koloniami Europejczyków (Ameryka Południowa i Afryka); w żadnym sensie nie jest ona „naturalnym" składnikiem zachodniej diety. Dziedzictwo kolonializmu jest potężnym czynnikiem rozwoju światowego handlu kawą. Po piąte, kawa jest produktem, wokół którego toczą się współczesne debaty na temat globalizacji, handlu międzynarodowego, praw człowieka i zniszczenia środowiska. W miarę wzrostu swojej popularności kawa zyskała „markę" i sens polityczny: konsumenckie wybory, jaką kawę pić i gdzie ją kupować, stały się wyborami dotyczącymi stylu życia. Jednostki mają wybór między kawą organiczną, kawą naturalnie pozbawioną kofeiny i kawą pochodzącą z „uczciwego handlu" (fair trade) (programy, dzięki którym drobni producenci kawy w krajach rozwijających się otrzymują za nią pełną cenę rynkową). Mogą wybrać „niezależnych" sprzedawców kosztem sieci sklepów należących do takich korpo-'"?'?' racji jak Starbucks. Kawosze mogą bojkotować kawę pochodzącą z krajów znanych z łamania praw człowieka lub dewastacji środowiska naturalnego. Socjologów interesuje to, jak globalizacja podnosi świadomość ludzi odnośnie do spraw dziejących się w odległych zakątkach planety i skłania ich do korzystania z tej wiedzy we własnym życiu. Studia socjologiczne .; . v « i. ,-\ ..- • : Wyobraźnia socjologiczna pozwala nam dostrzec, że wiele zdarzeń, na pozór dotyczących tylko jednostki, w rzeczywistości odzwierciedla szersze kwestie. Na przykład rozwód może być dla kogoś, kto go przechodzi, bardzo trudnym doświadczeniem , - jak mówi Mills, problemem osobistym. Ale Mills zwraca również uwagę, że w społeczeństwie takim jak współczesne społeczeństwo brytyjskie, w którym ponad jedna trzecia małżeństw rozpada się przed upływem dziesięciu lat, rozwód jest również kwes- Socjologiczne spojrzenie na świat tią publiczną. Inny przykład to bezrobocie. Dla osoby, która została zwolniona z pracy i nie może znaleźć sobie nowego zajęcia, bezrobocie jest osobistą tragedią. Gdy jednak miliony ludzi znajdują się w podobnej sytuacji, problem bezrobocia wybiega daleko poza sferę prywatnych dramatów; staje się kwestią publiczną odzwierciedlającą dominujące tendencje społeczne. Spróbuj z tej perspektywy spojrzeć na własne życie. Nie trzeba przy tym ograniczać się wyłącznie do rzeczy nieprzyjemnych. Zastanów się na przykład, dlaczego w ogóle przeglądasz tę książkę - dlaczego zdecydowałeś lub zdecydowałaś się studiować socjologię. Być może zmuszasz się do tych studiów i zależy ci tylko na zaliczeniu kursu. A może z entuzjazmem poszukujesz wiedzy z tego przedmiotu. Niezależnie od towarzyszących ci motywów, masz z pewnością wiele wspólnego - chociaż niekoniecznie zdajesz sobie z tego sprawę - z innymi studentami socjologii. Twój prywatny wybór odzwierciedla twoją pozycję w społeczeństwie. Czy pasują do ciebie następujące cechy: Czy jesteś młody/młoda? Biały/biała? Czy pochodzisz z rodziny inteligenckiej, czy urzędniczej? Czy pracowałeś(aś) lub pracujesz, żeby dorobić? Czy po skończeniu studiów chcesz dostać dobrą pracę, ale nie masz zamiaru poświęcić się nauce? Czy tak naprawdę nie wiesz, czym jest socjologia, ale twoim zdaniem dotyczy tego, jak ludzie zachowują się w grupie? Ponad trzy czwarte z was odpowie twierdząco na wszystkie te pytania. Studenci nie reprezentują całej populacji; w większości pochodzą z uprzywilejowanych grup społecznych. Ich postawa zaś odzwierciedla najczęściej poglądy ich przyjaciół i znajomych. Nasze pochodzenie społeczne ma wielki wpływ na to, jakie wybory uznajemy za właściwe. Ale załóżmy, że na jedno lub więcej tych pytań odpowiedziałeś (aś) przecząco. Być może pochodzisz z grupy mniejszościowej lub z ubogiej rodziny. Możesz być w średnim wieku lub starszy(a). I z tego można wysnuć wnioski. Prawdopodobnie włożyłeś(aś) wiele trudu w to, aby być tym, kim jesteś. Być może byłeś (aś) narażona na negatywne reakcje bliskich, kiedy dowiedzieli się, że chcesz iść na studia. A może łączysz studia uniwersyteckie z samodzielnym wychowaniem dziecka. Mimo że konteksty społeczne, w jakich się znajdujemy, mają wpływ na nas wszystkich, nikt z nas nie jest przez nie determinowany wprost. Posiadamy i tworzymy naszą własną indywidualność. Badanie związków między tym, co robi z nami społeczeństwo, a tym, co sami ze sobą robimy, jest przedmiotem dociekań socjologii. Nasze działania zarówno strukturują - kształtują - otaczającą nas rzeczywistość społeczną, jak i same są przez tę rzeczywistość strukturowane. Koncepcja struktury społecznej jest ważnym pojęciem socjologicznym. Daje ona wyraz temu, że na społeczne konteksty naszego życia nie składa się przypadkowy zbiór zdarzeń i czynności oraz że w rzeczywistości są one ustrukturowane - poukładane w określone wzory. Nasze sposoby zachowań i stosunki z innymi charakteryzują się pewnymi prawidłowościami. Struktura społeczna różni się jednakże od struktury fizycznej, takiej jak struktura budynku, który stoi niezależnie od ludzkich poczynań. Społeczeństwa ludzkie znajdują się w ciągłym procesie strukturacji. „Klocki", z których się składają, a więc ludzie tacy jak ty i ja, dokonują ich bezustannej przebudowy. Rozważmy raz jeszcze przykład kawy. Filiżanka kawy nie ląduje w twoich rękach automatycznie. To ty decydujesz się na pójście do tej, a nie innej kawiarni, zamawiasz kawę z mlekiem lub czarną itd. Robiąc to, podobnie jak miliony innych ludzi, kształtujesz rynek i wpływasz na życie producentów kawy mieszkających prawdopodobnie na drugim końcu świata, tysiące mil od ciebie. 29 30 Rozdział 1. Co to jest socjologia? Do czego socjologia może nam się przydać w życiu? Jak powiedział Mills, rozwijając swoją ideę wyobraźni socjologicznej, socjologia ma wiele praktycznych zastosowań w życiu. Świadomość różnic kulturowych Po pierwsze, socjologia pozwala nam patrzeć na świat społeczny z innych niż nasz własny punktów widzenia. Bardzo często, kiedy potrafimy zrozumieć, jak żyją inni. możemy też pojąć ich problemy. Rozwiązania praktyczne nie oparte na rzetelnej wiedzy o życiu ludzi, których będą dotyczyć, mają małe szansę powodzenia. Zatem biały pracownik społeczny działający w społeczności, w której przeważają czarni, nie zdobędzie ich zaufania, jeżeli nie wypracuje wrażliwości na specyficzny typ doświadczenia społecznego, jakie różni czarnych i białych. Ocena skutków działania Po drugie, badania socjologiczne pomagają w ocenie efektów praktycznych inicjatyw społecznych. Każdy program reformy społecznej może się nie powieść lub wywołać zgoła niepożądane skutki. Na przykład w wielu krajach wybudowano po drugiej wojnie światowej wielkie bloki mieszkalne w centrach miast. Celem tej inicjatywy było zapewnienie mieszkańcom slumsów godnych warunków mieszkaniowych oraz zapewnienie im łatwego dostępu do zlokalizowanych w pobliżu sklepów i innych punktów usługowych. Jak jednak pokazały badania, mieszkańcy tych wysokich wieżowców, którzy przenieśli się do nich ze swoich dotychczasowych lokali, często czuli się odizolowani i nieszczęśliwi. Uboższe dzielnice wielopiętrowych budynków i centrów handlowych zaczęły podupadać; napady rabunkowe i inne poważne przestępstwa stały się tam codziennością. Samopoznanie Po trzecie, socjologia może nam pod wieloma względami pomóc w samopoznaniu -lepszym zrozumieniu siebie. Im lepiej wiemy, dlaczego działamy tak, jak działamy, im więcej wiemy o funkcjonowaniu społeczeństwa w ogóle, tym większy mamy wpływ na naszą własną przyszłość. Nie powinniśmy rozumieć socjologii jedynie jako dziedziny wspomagającej instytucje polityki społecznej - czyli organizacje mające władzę - w podejmowaniu mądrych decyzji. Władza nie zawsze idzie w parze z dbałością o interesy grup pozbawionych do niej dostępu i nieuprzywilejowanych. Samopoznanie pozwala robić użytek z badań socjologicznych i skutecznie przeciwstawiać się polityce rządowej lub wdrażać własne inicjatywy polityczne. Grupy samopomocy, jak Anonimowi Alkoholicy, lub ruchy społeczne, jak ruch ochrony środowiska, stanowią przykłady ugrupowań dążących - i to z dobrymi rezultatami - do praktycznych reform. ? n\ Rozwój myśli socjologicznej Każdego, kto zaczyna studiować socjologię, intryguje wielość poznawanych stanowisk, Socjologia nigdy nie była dziedziną, w której istniałby jednolity zrąb zgodnie przez wszyst- Rozwój myśli socjologicznej kich uznawanych idei. Socjologowie często spierają się co do tego, jak należy badać ludzkie zachowania i interpretować wyniki badawcze. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź tkwi w samej istocie socjologii. Socjologia dotyczy naszego własnego życia i zachowań, a badanie siebie samych jest najbardziej karkołomnym i trudnym przedsięwzięciem. Pierwsi teoretycy Jako ludzie zawsze byliśmy ciekawi źródeł naszych zachowań, ale przez tysiąclecia ludzkie rozumienie siebie było zdeterminowane przez pojęcia przekazywane z pokolenia na pokolenie. Rozumienie to przybierało często postać wykładni religijnych lub zawierało się w popularnych mitach, przesądach czy tradycyjnych poglądach. Obiektywne i systematyczne badania zachowań ludzi i społeczeństw są stosunkowo nowym przedsięwzięciem, którego początki sięgają końca XVIII wieku. Przełom stanowiło zastosowanie do poznawania świata nauki. Narodziny metody naukowej wywołały radykalną zmianę w sposobie patrzenia na świat i jego pojmowaniu. W kolejnych dziedzinach tradycyjne, oparte na wierzeniach religijnych wyjaśnienia ustępowały miejsca racjonalnemu, krytycznemu oglądowi rzeczy. Podobnie jak fizyka, chemia, biologia i inne dyscypliny, socjologia wywodzi się z tego nurtu poważnych zmian intelektualnych. Natomiast bezpośrednimi okolicznościami jej narodzin była seria potężnych zmian, będących następstwem dwóch wielkich rewolucji, jakie miały miejsce w XVIII i XIX wieku. Rewolucja francuska z 1789 roku była zwycięstwem laickich idei i wartości, takich jak wolność i równość, nad tradycyjnym porządkiem społecznym. Z wielką siłą i gwałtownością rozprzestrzeniły się one na cały świat, kształtując podstawy nowoczesnego porządku. Druga wielka rewolucja zaczęła się pod koniec XVIII wieku w Wielkiej Brytanii, a z czasem objęła inne części Europy, Amerykę Północną i inne regiony. Była to rewolucja przemysłowa: szerokie spektrum przemian społecznych i gospodarczych towarzyszących wynalazkom technicznym, takim jak wykorzystanie napędu parowego i mechanizacja. Narodziny przemysłu spowodowały masową migrację chłopów ze wsi do fabryk i pracy w przemyśle, co z kolei przyczyniło się do gwałtownej rozbudowy obszarów miejskich i wykształcenia się nowych form stosunków społecznych. Życie społeczne, w tym wiele naszych osobistych zwyczajów, uległo daleko idącym przemianom. Większość spożywanych przez nas pokarmów i napojów - jak kawa - jest produkowana metodami przemysłowymi. Kres tradycyjnych wzorów życia skłonił myślicieli do poszukiwań nowego rozumienia świata zarówno społecznego, jak i naturalnego. Uwikłani w wydarzenia towarzyszące dwóm wielkim rewolucjom, pionierzy socjologii starali się pojąć ich przyczyny i potencjalne skutki. Na pytania, jakie postawili sobie dziewiętnastowieczni myśliciele - Czym jest natura ludzka? Dlaczego społeczeństwo jest tak, a nie inaczej ustrukturo-wane? Jak i dlaczego społeczeństwa zmieniają się? - szukają odpowiedzi także współcześni socjolodzy. Comte Pojedynczy człowiek nie może, rzecz jasna, zapoczątkować całej dyscypliny naukowej. Również socjologia miała wielu twórców, jednak szczególne miejsce przyznaje się zazwyczaj - choćby z racji tego, że wymyślił słowo „socjologia" - jednemu z nich, francuskiemu autorowi Auguste'owi Comte'owi (1798-1857). Początkowo Comte posługiwał się terminem „fizyka społeczna", ale tym samym terminem posługiwali się też jego 31 32 Rozdział 1. Co to jest socjologia? intelektualni rywale. Chcąc odróżnić swoje stanowisko, ukuł dla przedmiotu, który chciał ustanowić, termin „socjologia". Myśl Comte'a odzwierciedla burzliwe wypadki jego czasów. Rewolucja francuska przyniosła poważne zmiany społeczne, a rozwój przemysłu zmieniał tradycyjne wzory życia ludności Francji. Comte pragnął stworzyć naukę o społeczeństwie, która wyjaśniałaby prawa życia społecznego, tak jak nauki przyrodnicze wyjaśniały funkcjonowanie świata fizycznego. Chociaż Comte zdawał sobie sprawę, że każda dyscyplina naukowa ma swój specyficzny przedmiot poznania, wierzył, że wszystkie mają wspólną logikę i metodę naukową, która służy poznaniu praw uniwersalnych. Tak jak odkrycie praw obowiązujących w świecie przyrody pozwala nam panować nad zdarzeniami i je przewidywać, odkrycie praw rządzących ludzkim społeczeństwem może nam pomóc w kształtowaniu naszych losów i służyć dobru ludzkości. Comte twierdził, że społeczeństwo podlega niezmiennym prawom tak samo jak świat fizyczny. Comte uważał socjologię za naukę pozytywną. Uważał, że badania nad społeczeństwem wymagają stosowania takich samych rygorystycznych metod naukowych, jakie obowiązują w fizyce i chemii. Pozytywizm utrzymuje, że nauka powinna zajmować się wyłącznie rzeczami namacalnymi, które można poznać doświadczalnie. Na podstawie starannej obserwacji zmysłowej można sformułować prawa wyjaśniające związki między obserwowanymi zjawiskami. Rozumienie związków przyczynowych pozwala z kolei naukowcom przewidywać przyszłe wydarzenia. Zgodnie z pozytywistycznym stanowiskiem w socjologii wiedza o społeczeństwie powinna opierać się na danych empirycznych uzyskanych dzięki obserwacji, porównaniom i eksperymentom. Sformułowane przez Comte'a prawo trzech etapów mówi o trzech stadiach ludzkiego pojmowania świata: teologicznym, metafizycznym i pozytywnym. Na etapie teologicznym myśleniem rządziły idee religijne i wiara, że społeczeństwo jest wyrazem woli Boga. Na etapie metafizycznym, który ukształtował się w okresie Renesansu, ludzie odeszli od postrzegania społeczeństwa w kategoriach ponadnaturalnych. Etap pozytywny, który zapoczątkowały odkrycia Kopernika, Galileusza i Newtona, jest fazą poznawania społeczeństwa przy użyciu technik naukowych. W myśl tego stanowiska Comte uważał, że socjologia jest nauką najmłodszą, po fizyce, chemii i biologii, ale też najważniejszą i najbardziej złożoną. W późniejszym okresie swojej działalności Comte wyznaczył sobie ambitny plan rekonstrukcji społeczeństwa francuskiego i społeczeństw w ogóle na podstawie wiedzy socjologicznej. Nalegał na stworzenie „religii człowieczeństwa", w której wiarę i dogmat zastąpiłyby podstawy naukowe. W centrum tej nowej religii znalazłaby się socjologia. Comte miał jasny obraz kondycji społeczeństwa, w którym żył. Ubolewał nad nierównościami, jakie pociągał za sobą rozwój przemysłu, miał świadomość, że zagrażają one spójności społecznej. Jego zdaniem rozwiązaniem problemu na dłuższą metę mogło być stworzenie konsensu moralnego, który mimo nowych wzorów nierówności społecznej dałby możliwość utrzymania porządku społecznego. Chociaż ta wizja rekonstrukcji społeczeństwa nigdy się nie ziściła, wkład Comte'a w systematyzację i unifikację nauki o społeczeństwie przyczynił się do późniejszej profesjonalizacji socjologii jako dyscypliny akademickiej. , . f v. Durkheim Dzieła innego francuskiego autora, Emile'a Durkheima (1858-1917), wywarły znacznie większy wpływ na kształt współczesnej socjologii niż prace Comte'a. Durkheim czerpał 1 I Rozwój myśli socjologicznej wprawdzie z różnych wątków prac Comte'a, uważał jednak, że idee jego poprzednika są zbyt mgliste i spekulatywne i że nie udało mu się zrealizować własnego programu i dać socjologii podstaw naukowych. Durkheim widział w socjologii nową naukę, która może rozjaśnić klasyczne kwestie filozoficzne, poddając weryfikacji empirycznej. Podobnie jak Comte uważał, że badając życie społeczne, musimy zachować taki sam obiektywizm, jaki zachowują badacze przyrody. Pierwsza słynna zasada socjologii, jaką sformułował, brzmi: „Fakty społeczne należy traktować jak rzeczyV\ Miał przez to na myśli, że analiza życia społecznego może być prowadzona równie rygorystycznie jak badanie naturalnych obiektów i zjawisk. Pisma Durkheima obejmują szeroki wachlarz zagadnień. Trzy najważniejsze wątki, jakie poruszył, to znaczenie socjologii jako nauki empirycznej, uznanie jednostki i powstanie nowego porządku społecznego oraz źródła i charakter społecznego autorytetu moralnego. Do idei Durkheima wrócimy, omawiając kwestie religii, dewiacji i przestępczości oraz pracy i życia gospodarczego. Głównym zadaniem intelektualnym socjologii jest dla Durkheima badanie faktów społecznych. Zamiast używać metod socjologicznych do badań jednostki, socjologowie powinni badać fakty społeczne, czyli aspekty życia społecznego, takie jak stan gospodarki czy oddziaływanie religii, które kształtują nasze jednostkowe działania. Durkheim uważał, że istnieje coś takiego jak rzeczywistość społeczna, to znaczy, że społeczeństwo to coś więcej niż zbiór działań i interesów jego poszczególnych członków. Fakty społeczne to według niego zewnętrzne wobec jednostki sposoby działania, myślenia i odczuwania, które żyją własnym życiem, niezależnie od tego, jak żyją i co postrzegają pojedynczy ludzie. Drugą właściwością faktów społecznych jest ich przymusowość. Przymus, jaki wywierają na jednostki fakty społeczne, pozostaje jednak często nierozpoznany, z reguły bowiem jednostki bez oporu poddają się faktom społecznym, wierząc, że kierują się własnymi wyborami. W istocie, zdaniem Durkheima, ludzie na ogół po prostu podporządkowują się powszechnym wzorom społecznym. Fakty społeczne mogą ograniczać ludzkie działania na wiele sposobów, począwszy od kary wymierzanej bezpośrednio (na przykład za popełnione przestępstwo), przez wykluczenie społeczne (w przypadku niewłaściwego zachowania), a skończywszy na zwyczajnym nieporozumieniu (przy niewłaściwym użyciu języka). Durkheim przyznawał, że badanie faktów społecznych nie jest rzeczą łatwą. Ponieważ nie są widzialne ani namacalne, nie można poddać ich bezpośredniej obserwacji. Odkrywanie właściwości faktów społecznych musi odbywać się pośrednio, poprzez analizę ich skutków i próbujących je wyrażać treści, jak prawo, teksty religijne czy skodyfikowane reguły postępowania. Durkheim podkreślał konieczność odrzucenia przy badaniu faktów społecznych uprzedzeń i ideologii. Postawa naukowa wymaga, by mieć umysł otwarty na fakty empiryczne i wolny od pochodzących z zewnątrz gotowych idei. Utrzymywał on, że koncepcje naukowe mogą zrodzić się tylko w następstwie praktyki badawczej. Wezwał socjologów do badania rzeczy takimi, jakie są, i konstruowania nowych koncepcji odzwierciedlających prawdziwą naturę świata społecznego. Podobnie jak inni twórcy socjologii, Durkheim był zaabsorbowany zmianami, jakim za jego życia ulegało społeczeństwo. Szczególnie fascynowała go społeczna i moralna solidarność, czyli, innymi słowy, to, co spaja społeczeństwo i nie pozwala mu pogrążyć się w chaosie. Solidarność trwa dopóty, dopóki jednostki łączą się w spójne grupy i przestrzegają wspólnych wartości i obyczajów. W swoim pierwszym wielkim dziele, O podziale pracy społecznej (zob. 1999), Durkheim przedstawił analizę zmiany 33 34 Rozdział 1. Co to jest socjologia? Studium Durkheima o samobójstwie Jedną z klasycznych analiz relacji między jednostką a społeczeństwem jest studium Emile'a Durkheima o samobójstwie (zob. 1952). Mimo że ludzie żywią przekonanie, że ich działanie wynika z wolnej woli i wyboru, o zachowaniach tych decydują w większości wzory społeczne. Studium Durkheima pokazuje, że świat społeczny kształtuje nawet tak osobiste akty jak samobójstwo. Badania samobójstwa prowadzono już przed Durkheimem, ale on jako pierwszy kładł nacisk na jego socjologiczne wyjaśnienie. Wcześniejsi autorzy dostrzegali wprawdzie społeczne uwarunkowania samobójstwa, ale próbując ocenić prawdopodobieństwo popełnienia przez jednostkę samobójstwa, brali pod uwagę takie czynniki jak rasa, klimat czy zaburzenia psychiczne. Durkheim twierdził jednak, że samobójstwo jest faktem społecznym, który można wyjaśnić jedynie przez inne fakty społeczne. Samobójstwo to coś więcej niż zbiór jednostkowych aktów - to zjawisko mające pewien określony wzór. Analizując dane o samobójstwach we Francji, Durkheim odkrył, że prawdopodobieństwo samobójstwa wśród pewnych kategorii ludzi było większe niż wśród innych. Stwierdził na przykład, że wśród samobójców jest więcej mężczyzn niż kobiet, samobójstwa częściej popełniają protestanci niż katolicy, częściej są to ludzie bogaci i samotni niż biedni i żyjący w związku małżeńskim. Zauważył też, że wskaźnik samobójstw maleje w czasie wojen, a wzrasta w okresach zmian gospodarczych i niestabilności ekonomicznej. Na podstawie tych wyników Durkheim wyciągnął wniosek, że na liczbę popełnianych samobójstw mają wpływ czynniki zewnętrzne w stosunku do jednostki. Aby to wyjaśnić, odwołał się do swojej idei solidarności i dwóch typów więzi społecznej: integracji społecznej i regulacji społecznej. Jego zdaniem prawdopodobieństwo popełnienia samobójstwa przez osoby silnie zintegrowane z grupą, których pragnienia i aspiracje są uregulowane przez normy społeczne, jest mniejsze. Na podstawie stopnia integracji i regulacji lub ich braku wyróżnił cztery typy samobójstw: Samobójstwa egoistyczne są znakiem niskiej integracji społecznej; dochodzi do nich, gdy jednostka nie przynależy do grupy lub gdy jej więź z grupą słabnie bądź ulega zerwaniu. Właśnie społecznej, w której dowodził, że wraz z nastaniem epoki przemysłowej narodził się nowy rodzaj solidarności. Aby uzasadnić to stanowisko, przeciwstawił sobie dwa rodzaje solidarności, mechaniczną i organiczną, i odniósł je do podziału pracy i rosnącej specjalizacji zawodowej. Według Durkheima w społeczeństwach tradycyjnych, w których istnieje słaby podział pracy, panuje solidarność mechaniczna. Ponieważ większość członków społeczeństwa wykonuje podobne zadania, wiążą ich wspólne doświadczenia i poglądy. Podzielane poglądy są czynnikiem represyjnym, gdyż wspólnota od razu karze każdego, kto próbuje podważać tradycyjne wzory. Nie pozostawia to wiele miejsca na jednostkowe odstępstwa. Zatem solidarność mechaniczna jest oparta na konsensie i wspólnocie przekonań. Postępująca industrializacja i urbanizacja doprowadziły do wzrostu podziału pracy, co z kolei pociągnęło za sobą załamanie tej formy solidarności społecznej. Zdaniem Durkheima wzrost specjalizacji w zakresie wykonywanych zadań i rosnące zróżnicowanie społeczne doprowadziły w społeczeństwach zaawansowanych do powstania nowego porządku, znamionującego solidarność organiczną. Siłą spajającą społeczeństwa, które cechuje solidarność organiczna, jest ekonomiczna współzależność jednostek oraz rozpoznanie znaczenia tego, co wnoszą inni. W miarę rozpowszechniania się podziału pracy ludzie stają się coraz bardziej uzależnieni od siebie Rozwój myśli socjologicznej Mina więź ze społecznością może tłumaczyć niski wskaźnik samobójstw wśród katolików, w odróżnieniu od protestantów, których osobista i moralna wolność każe im „stanąć samotnie" jrk- wobec Boga. Małżeństwo chroni przed samobójstwem, gdyż włącza jednostkę w stabilny układ )ika społeczny, osoba samotna zaś jest bardziej odizolowana od społeczeństwa. Niższy wskaźnik um samobójstw w czasie wojny możne być oznaką podwyższonej integracji społecznej. Samobójstwo anomiczne wynika z braku regulacji. Durkheim miał tu na myśli sytuację anom/7, czyli zanik norm spowodowany gwałtowną zmianą lub zachwianiem istniejącego porządku społecznego. Utrata przez jednostki stałych punktów odniesienia dla norm i pragnień, na przykład gwałtowne zawirowania w gospodarce czy przejścia osobiste, jak rozwód, mogą zaburzyć równowagę między okolicznościami, w jakich znajdują się jednostki, a ich pragnieniami. Samobójstwo altruistyczne zdarza się wówczas, gdy jednostka jest przesadnie zintegrowana - więzy społeczne są zbyt silne - i interes społeczny stawia ponad własnym. W takich wypadkach samobójstwo staje się ofiarą w imię „wyższego celu". Przykłady samobójstwa altruistycznego stanowią japońscy piloci kamikadze czy islamscy zamachowcy-samobójcy. Durkheim uważał je za typowe dla społeczeństw tradycyjnych, w których przeważa solidarność mechaniczna. Ostatnim typem samobójstwa jest samobójstwo fatalistyczne. Aczkolwiek, jak uważał Durkheim, współcześnie praktycznie nie występuje, daje się wyróżnić jako efekt nadmiernej regulacji społecznej, gdy jednostkę przytłacza poczucie bezsilności wobec społeczeństwa. Wskaźniki samobójstw są różne w różnych społeczeństwach, ale w danym społeczeństwie wykazują regularność w czasie. Według Durkheima jest to dowód, że na liczbę samobójstw systematycznie wpływają czynniki społeczne. Badanie wskaźników samobójstw pokazuje, że w indywidualnych działaniach można odnaleźć ogólne wzory społeczne. Od czasu publikacji studium o samobójstwie spotkało się z licznymi zarzutami dotyczącymi w szczególności faktu, że Durkheim oparł swoje badanie na oficjalnych danych statystycznych, odrzucił pozaspołeczne czynniki samobójstwa i starał się poddać jednolitej klasyfikacji wszystkie rodzaje samobójstw. Nie zmienia to jednak faktu, że dzieło Durkheima należy do klasyki dyscypliny i w mocy pozostaje jego fundamentalne założenie: nawet pozornie tak osobisty akt, jak samobójstwo, wymaga interpretacji socjologicznej. 35 nawzajem, gdyż każdy człowiek potrzebuje dóbr i usług, których mogą mu dostarczyć wyłącznie inni ludzie wykonujący odpowiednie zawody. W tworzeniu społecznego konsensu wspólnota poglądów ustępuje stosunkom wymiany gospodarczej i współzależności. Gwałtowny przebieg zachodzących w nowoczesnym świecie zmian może jednak powodować problemy społeczne. Upadają tradycyjne style życia, moralność, wiara religijna, rozpadają się wzory codzienności, natomiast brak nowych wartości, które mogłyby zająć ich miejsce. Durkheim wiązał ten stan rozkładu z anomią, poczuciem bezcelowości i rozpaczy, które może towarzyszyć życiu w świecie nowoczesnym. W efekcie rozwoju nowoczesności załamały się wyznaczone przez religię tradycyjne punkty odniesienia i normy, przez co wielu członków nowoczesnych społeczeństw jest skazanych w swoim codziennym życiu na dojmujące poczucie bezsensowności. Jedno znaj słynniejszych studiów Durkheima (zob. ramka) jest poświęcone analizie samobójstwa. Na pozór samobójstwo jest aktem czysto osobistym, efektem skrajnej rozpaczy jednostki. Durkheim wykazał jednak, że czynniki społeczne, wśród nich anomia, wywierają zasadniczy wpływ na zachowania samobójcze. Statystyki samobójstw z roku na rok układają się podobnie, zatem ich wzór wymaga interpretacji socjologicznej. Rozwój myśli socjologicznej silna więź ze społecznością może tłumaczyć niski wskaźnik samobójstw wśród katolików, w odróżnieniu od protestantów, których osobista i moralna wolność każe im „stanąć samotnie" wobec Boga. Małżeństwo chroni przed samobójstwem, gdyż włącza jednostkę w stabilny układ społeczny, osoba samotna zaś jest bardziej odizolowana od społeczeństwa. Niższy wskaźnik samobójstw w czasie wojny możne być oznaką podwyższonej integracji społecznej. Samobójstwo anomiczne wynika z braku regulacji. Durkheim miał tu na myśli sytuację anomii, czyli zanik norm spowodowany gwałtowną zmianą lub zachwianiem istniejącego porządku społecznego. Utrata przez jednostki stałych punktów odniesienia dla norm i pragnień, na przykład gwałtowne zawirowania w gospodarce czy przejścia osobiste, jak rozwód, mogą zaburzyć równowagę między okolicznościami, w jakich znajdują się jednostki, a ich pragnieniami. Samobójstwo altruistyczne zdarza się wówczas, gdy jednostka jest przesadnie zintegrowana - więzy społeczne są zbyt silne - i interes społeczny stawia ponad własnym. W takich wypadkach samobójstwo staje się ofiarą w imię „wyższego celu". Przykłady samobójstwa altruistycznego stanowią japońscy piloci kamikadze czy islamscy zamachowcy-samobójcy. Durkheim uważał je za typowe dla społeczeństw tradycyjnych, w których przeważa solidarność mechaniczna. Ostatnim typem samobójstwa jest samobójstwo fatalistyczne. Aczkolwiek, jak uważał Durkheim, współcześnie praktycznie nie występuje, daje się wyróżnić jako efekt nadmiernej regulacji społecznej, gdy jednostkę przytłacza poczucie bezsilności wobec społeczeństwa. Wskaźniki samobójstw są różne w różnych społeczeństwach, ale w danym społeczeństwie wykazują regularność w czasie. Według Durkheima jest to dowód, że na liczbę samobójstw systematycznie wpływają czynniki społeczne. Badanie wskaźników samobójstw pokazuje, że w indywidualnych działaniach można odnaleźć ogólne wzory społeczne. Od czasu publikacji studium o samobójstwie spotkało się z licznymi zarzutami dotyczącymi w szczególności faktu, że Durkheim oparł swoje badanie na oficjalnych danych statystycznych, odrzucił pozaspołeczne czynniki samobójstwa i starał się poddać jednolitej klasyfikacji wszystkie rodzaje samobójstw. Nie zmienia to jednak faktu, że dzieło Durkheima należy do klasyki dyscypliny i w mocy pozostaje jego fundamentalne założenie: nawet pozornie tak osobisty akt, jak samobójstwo, wymaga interpretacji socjologicznej. nawzajem, gdyż każdy człowiek potrzebuje dóbr i usług, których mogą mu dostarczyć wyłącznie inni ludzie wykonujący odpowiednie zawody. W tworzeniu społecznego konsensu wspólnota poglądów ustępuje stosunkom wymiany gospodarczej i współzależności. Gwałtowny przebieg zachodzących w nowoczesnym świecie zmian może jednak powodować problemy społeczne. Upadają tradycyjne style życia, moralność, wiara religijna, rozpadają się wzory codzienności, natomiast brak nowych wartości, które mogłyby zająć ich miejsce. Durkheim wiązał ten stan rozkładu z anomią, poczuciem bezcelowości i rozpaczy, które może towarzyszyć życiu w świecie nowoczesnym. W efekcie rozwoju nowoczesności załamały się wyznaczone przez religię tradycyjne punkty odniesienia i normy, przez co wielu członków nowoczesnych społeczeństw jest skazanych w swoim codziennym życiu na dojmujące poczucie bezsensowności. Jedno znaj słynniejszych studiów Durkheima (zob. ramka) jest poświęcone analizie samobójstwa. Na pozór samobójstwo jest aktem czysto osobistym, efektem skrajnej rozpaczy jednostki. Durkheim wykazał jednak, że czynniki społeczne, wśród nich anomia, wywierają zasadniczy wpływ na zachowania samobójcze. Statystyki samobójstw z roku na rok układają się podobnie, zatem ich wzór wymaga interpretacji socjologicznej. 36 Rozdział 1. Co to jest socjologia? Marks Idee Karola Marksa (1818-1883) różnią się zasadniczo od propozycji Comte'a i Durk-heima, ale on także dążył do wyjaśnienia zmian, jakie zaszły w społeczeństwie okresu rewolucji przemysłowej. W młodości, w wyniku swojej działalności politycznej, Marks popadł w konflikt z władzami niemieckimi. Po krótkim pobycie we Francji osiadł na stałe na wygnaniu w Wielkiej Brytanii. Marks był świadkiem rozwoju fabryk i wzrostu produkcji przemysłowej, a także narastania spowodowanych tym nierówności. Dzieła, w których porusza cały szereg różnorodnych zagadnień, odzwierciedlają jego zainteresowanie europejskim ruchem robotniczym i ideami socjalistycznymi. Chociaż jego prace są w większości poświęcone kwestiom ekonomicznym, zawierają wiele cennych obserwacji socjologicznych, bo Marks zawsze starał się łączyć rozważania ekonomiczne z analizą instytucji społecznych. Kapitalizm a walka klas Marks opisywał różne etapy historyczne, ale przede wszystkim interesowała go zmiana w okresie nowoczesnym. Według niego najistotniejsze zmiany przyniósł rozwój kapitalizmu. Kapitalizm to system produkcji zasadniczo różny od istniejących wcześniej systemów gospodarczych, a polegający na produkcji dóbr i usług dla szerokich rzesz odbiorców. Marks wyróżnił dwa podstawowe elementy przedsiębiorstwa kapitalistycznego. Pierwszy z nich to kapitał - wszelkie mienie, włączając pieniądze, maszyny, a nawet fabryki, które można zainwestować lub spożytkować do wytworzenia nowego mienia. Akumulacja kapitału idzie w parze z drugim elementem, pracą zarobkową. Praca zarobkowa dotyczy kategorii ludzi, którzy nie mają własnych środków utrzymania i muszą szukać zatrudnienia u posiadaczy kapitału. Marks uważał, że posiadacze kapitału, kapitaliści, tworzą klasę rządzącą, podczas gdy masy ludności stanowią klasę robotników zarobkowych, czyli klasę robotniczą. W miarę rozwoju przemysłu wielkie masy chłopów, którzy dotąd żyli z pracy na roli, przeniosły się do szybko rosnących miast, tworząc miejską klasę robotników przemysłowych. Klasę robotniczą określa się również mianem proletariatu. Według Marksa kapitalizm jest systemem ze swej istoty klasowym, w którym stosunki klasowe charakteryzuje konflikt. Mimo że posiadacze kapitału i robotnicy są od siebie wzajemnie uzależnieni - kapitaliści potrzebują pracy, a robotnicy płacy - jest to zależność w wysokim stopniu nierównoważna. Stosunek między klasami ma charakter wyzysku, bo wpływ, jaki mają robotnicy na swoją pracę, jest niewielki lub żaden, a pracodawcy mogą czerpać zysk, przywłaszczając produkt ich pracy. Marks uważał, że z upływem czasu konflikt klasowy związany z własnością środków produkcji będzie przybierał na sile. f •' Zmiana społeczna - materialistyczna koncepcja dziejów Marks opierał swoje poglądy na materialistycznej koncepcji dziejów. Zgodnie z tą wizją zmiana społeczna nie wypływa z wyznawanych przez ludzi idei i wartości, lecz wynika przede wszystkim z warunków ekonomicznych. Konflikty klasowe motywują rozwój historyczny - są „motorem historii". Mówiąc słowami Marksa, „cała dotychczasowa historia ludzkości jest historią walk klasowych . Chociaż Marks skupiał się przede wszystkim na kapitalizmie i społeczeństwie nowoczesnym, badał też historyczny rozwój społe- Rozwój myśli socjologicznej czeństw. Jego zdaniem przechodzenie systemów społecznych - czy to stopniowo, czy poprzez rewolucję - od jednego stylu produkcji do innego jest wynikiem narastających w nich sprzeczności ekonomicznych. Zarysował kolejno po sobie następujące etapy historyczne, od prymitywnych wspólnot łowców i zbieraczy, przez system niewolniczy starożytności i system feudalny oparty na podziale na posiadaczy ziemskich i chłopów pańszczyźnianych. Pojawienie się kupców i rzemieślników wyznacza początek klasy przedsiębiorców, czyli kapitalistów, która zastąpi szlachtę ziemiańską. Na podstawie swojej wizji dziejów Marks twierdził, że tak jak kapitaliści zjednoczyli się, żeby obalić porządek feudalny, sami zostaną wyparci i nastanie nowy ład społeczny. Marks wierzył, że rewolucja robotnicza, która obali system kapitalistyczny i zapoczątkuje społeczeństwo bezklasowe, nie podzielone w całości na bogaczy i biedaków, jest nieunikniona. Nie twierdził przy tym, że znikną wszelkie nierówności. Zniknąć miałby podział na nieliczną klasę skupiającą całą władzę polityczną i ekonomiczną oraz szerokie masy czerpiące niewielkie korzyści z wytwarzanego własną pracą dobrobytu. System gospodarczy stałby się własnością wspólną i zostałby ustanowiony nowy system społeczny, bardziej ludzki od tego, który znamy. W takim społeczeństwie przyszłości system produkcji byłby bardziej rozwinięty i wydajny niż produkcja kapitalistyczna. Prace Marksa wywarły daleko idący wpływ na cały XX wiek. Jeszcze do niedawna jedna trzecia ludności świata żyła w państwach, takich jak Związek Radziecki i kraje Europy Wschodniej, których rządy powoływały się na idee Marksowskie. Weber - "?••?• Podobnie jak Marksa, Maxa Webera (1864-1920) trudno nazwać jedynie socjologiem; jego zainteresowania obejmują cały szereg różnych dziedzin. Weber urodził się i przez większość życia pracował naukowo w Niemczech. Był człowiekiem nadzwyczaj wszechstronnym. Oprócz socjologii zajmował się ekonomią, prawem, filozofią i historią porównawczą. Wiele prac poświęcił też problematyce nowoczesnego kapitalizmu i różnicom między społeczeństwem nowoczesnym a wcześniejszymi formami organizacji społecznej. Przeprowadził wiele badań empirycznych, które pozwoliły mu określić szereg właściwości nowoczesnych społeczeństw industrialnych, kwestie socjologiczne zaś, na jakie wskazał, do dziś znajdują się w centrum uwagi badaczy społecznych. Podobnie jak inni myśliciele jego czasów Weber chciał poznać naturę i przyczyny zmiany społecznej. Był pod silnym wpływem Marksa, ale też zachowywał bardzo krytyczny stosunek do jego podstawowych poglądów. Odrzucił materialistyczną wizję dziejów, mniejsze znaczenie przypisywał też konfliktowi klas. Zdaniem Webera jakkolwiek czynniki ekonomiczne są na pewno ważne, jednakże wielkie znaczenie dla zmiany społecznej mają idee i wartości. W przeciwieństwie do innych wczesnych przedstawicieli socjologii uważał, że dyscyplina ta powinna zajmować się badaniem działania społecznego, a nie struktur. Twierdził, że to ludzkie motywy i idee powodują zmianę. Idee, wartości i przekonania są w stanie spowodować transformację społeczną. Według Webera jednostki ludzkie są w swoim działaniu wolne i mogą kształtować własną przyszłość. W przeciwieństwie do Durkheima i Marksa nie uznawał istnienia zewnętrznych, niezależnych od jednostek struktur. Struktury społeczne są raczej efektem złożonych współzależności między indywidualnymi działaniami. Zadaniem socjologii jest zrozumienie sensu, jaki się za nimi kryje. 37 38 Rozdział 1. Co to jest socjologia? Zapomniana prekursorka Chociaż Comte i Durkheim, Marks i Weber byli z pewnością prekursorami socjologii, w tym samym okresie tworzyły też inne wybitne postacie, których wkład w rozwój tej dyscypliny jest niewątpliwy. Jednak socjologia, podobnie jak wiele innych dyscyplin akademickich, nie zawsze pozostawała w zgodzie ze swoimi ideałami i nie doceniłała znaczenia wszystkich tych, którzy ją tworzyli. W jej „klasycznym" okresie, na przełomie XIX i XX wieku, niewiele kobiet i przedstawicieli mniejszości mogło liczyć na uznanie i karierę zawodową na tym polu, o tych nielicznych zaś, którym mimo to udało się wiele dokonać, socjologia nie pamięta. Takie autorki jak Harriet Martineau z pewnością zasługują na uwagę współczesnych socjologów. Harriet Martineau Harriet Martineau (1802-1876), określana jako „pierwsza kobieta socjolog", podobnie jak Marks i Weber wymyka się tak wąskiej klasyfikacji. Urodzona i wykształcona w Anglii, je: W swoich najsłynniejszych pracach Weber analizuje działanie społeczne w kontekście różnic między społeczeństwem zachodnim a innymi wielkimi cywilizacjami. Jego badania poświęcone religiom Chin, Indii i Bliskiego Wschodu stanowią niezrównany wkład w rozwój socjologii religii. Porównując główne systemy religijne Chin i Indii z systemami zachodnimi, Weber doszedł do wniosku, że pewne aspekty wiary chrześcijańskiej miały zasadniczy wpływ na powstanie kapitalizmu. Narodziny kapitalizmu to nie tylko - jak sądził Marks - wynik zmian ekonomicznych. Zdaniem Webera na kształt społeczeństwa mają wpływ idee i wartości kulturowe, podobnie jak na nasze indywidualne działania. Ważnym elementem perspektywy socjologicznej Webera jest pojęcie typu idealnego. Typy idealne to pomocne w rozumieniu rzeczywistości modele pojęciowe i analityczne. W rzeczywistym świecie typy idealne występują rzadko lub nie występują wcale; częs to dają się wyróżnić tylko ich niektóre cechy. Jednak takie konstrukcje teoretyczne są bardzo użyteczne, gdyż każdą sytuację w świecie rzeczywistym można próbować zro zumieć przez porównanie z typem idealnym. Zatem typy idealne służą za stałe punkty odniesienia. Trzeba przy tym pamiętać, że przez typ „idealny" nie należy rozumieć sytu acji doskonałej czy pożądanej. Weber chciał jedynie podkreślić, że odnosi się on do „czystej" formy danego zjawiska. Sam wykorzystywał typy idealne w swoich pracach dotyczących biurokracji i rynku. >->?/.• ;«;,.: :•,. v 'i; ? n,!:n-•?'?,'•?< r- Racjonalizacja Według Webera pojawieniu się społeczeństwa nowoczesnego towarzyszą istotne zmiany wzorów działania społecznego. Ludzie odchodzą od tradycyjnych przekonań, utrwalonych w przesądach, religii, obyczaju i starych przyzwyczajeniach. W zamian w coraz większym stopniu opierają swoje działania na racjonalnej, instrumentalnej kalkulacji kosztów i ocenie konsekwencji planowanych działań. W warunkach społeczeństwa przemysłowego pozostaje niewiele miejsca na sentymenty i robienie czegokolwiek tylko dlatego, że tak było od pokoleń. Rozwój nauki, nowoczesnej techniki i biurokracji pospołu Weber określił mianem racjonalizacji. Racjonalizacja to oparta na wiedzy technicznej i podporządkowana kryterium wydajności organizacja życia społecznego i ekonomicznego. Podczas gdy w społeczeństwach tradycyjnych ludzkie postawy i wartości Współczesne perspektywy socjologiczne 39 autorką ponad pięćdziesięciu książek i licznych esejów. Uważa się dziś, że dzięki przekładowi prekursorskiego traktatu Comte'a Cours de philosophie positive (zob. Rossi 1973) wprowadziła socjologię do Wielkiej Brytanii. Ponadto podczas swych licznych podróży samodzielnie prowadziła systematyczne badania społeczeństwa amerykańskiego lat trzydziestych XIX wieku, opublikowane potem w książce Society in America. Prace Martineau mają dla współczesnych socjologów duże znaczenie z paru powodów. Po pierwsze, twierdziła ona, że analiza społeczna powinna obejmować wszystkie aspekty społeczeństwa, w tym jego podstawowe instytucje polityczne religijne i społeczne. Po drugie, wskazywała na konieczność uwzględniania w badaniach nad społeczeństwem roli kobiet. Po trzecie, jako pierwsza zwróciła uwagę na kwestie dotąd lekceważone przez socjologów, jak małżeństwo, dzieci, życie rodzinne i religijne, stosunki rasowe. Jak kiedyś napisała, „pokój dziecinny, buduar i kuchnia to miejsca, gdzie najlepiej można poznać morale i zwyczaje ludzi" (Martineau 1962: 53). Uważała wreszcie, że zadaniem socjologów jest nie tylko obserwacja, ale czynny udział w życiu społecznym w celu jego poprawy. Dlatego sama była czynną orędowniczką praw kobiet i wyzwolenia niewolników. określała religia i obyczaj, nowoczesne społeczeństwo cechuje racjonalizacja coraz to nowych dziedzin życia - od polityki, przez religię, do działalności gospodarczej. Weber uważał, że rewolucja przemysłowa i powstanie kapitalizmu są przejawem istnienia tego dążenia do racjonalizacji. Kapitalizm nie polega, jak uważał Marks, na konflikcie klas, ale na rozwoju nauki i biurokracji, czyli wielkich organizacji. Według Webera naukowość jest jedną z najbardziej wyróżniających cech Zachodu. Natomiast biurokracja, jedyna skuteczna droga organizacji dużej liczby ludzi, rozbudowuje się w miarę wzrostu gospodarczego i rozwoju politycznego. Zanik dawnego sentymentalizmu pod naporem naukowego myślenia określał Weber jako odczarowanie. Weber nie był jednak w pełni optymistą co do skutków racjonalizacji. Obawiał się, że przez dążenie do regulacji wszystkich sfer życia społecznego nowoczesny system społeczny niesie zagrożenie dla duchowości człowieka. Szczególnie niepokoiła go przytłaczająca, odhumanizowana biurokracja, której rozrost może mieć destrukcyjny wpływ na demokrację. Na wyznaczonej przez osiemnastowieczne Oświecenie drodze postępu, dobrobytu i szczęścia, na którą można było wejść, odrzucając obyczaj i przesąd na rzecz nauki i techniki, wyrosły nieoczekiwane przeszkody. Współczesne perspektywy socjologiczne Pierwszych socjologów łączył cel, jakim było zrozumienie zmian zachodzących w otaczającym ich świecie. Zależało im jednak na czymś więcej niż tylko opis i wyjaśnienie doniosłych wydarzeń, które rozgrywały się na ich oczach. W istocie chcieli oni stworzyć metodę badania świata społecznego, która pozwoliłaby wyjaśnić funkcjonowanie społeczeństw w ogóle i uchwycić naturę zmiany społecznej. Jednakże jak widzieliśmy, podejścia Durkheima, Marksa i Webera znacznie się między sobą różnią. Durkheim i Marks podkreślali konieczność badania czynników zewnętrznych wobec jednostki, podczas gdy punktem wyjścia dla Webera była, przeciwnie, zdolność jednostek do twórczego oddziaływania na świat zewnętrzny. Podczas gdy Marks przypisywał kluczowe znaczenie warunkom ekonomicznym, Weber wskazywał na znacznie szerszy wachlarz czynników. Takie różnice utrzymują się przez cały czas istnienia dyscypliny. 40 Rozdział 1. Co to jest socjologia? Nawet gdy socjologowie są zgodni co do przedmiotu analizy, podejmując ją, często wychodzą z odmiennych pozycji teoretycznych. Trzy spośród najważniejszych nowszych perspektyw teoretycznych, funkcjonalizm, teoria konfliktu i interakcjonizm symboliczny, mają bezpośrednie odniesienie do koncepcji, odpowiednio, Durkheima, Marksa i Webera (zob. diagram 1.1). W dalszych częściach tej książki będę przywoływał argumenty i idee zaczerpnięte z tych teorii i reprezentatywne dla nich. Funkcjonalizm Funkcjonalizm zakłada, że poszczególne elementy złożonego systemu, jakim jest społeczeństwo, współdziałają ze sobą, tworząc stabilną, zgraną całość. Zgodnie z tym założeniem uprawianie socjologii powinno polegać na badaniu różnych elementów społeczeństwa w ich stosunku wzajemnym oraz stosunku do społeczeństwa jako całości. Na przykład wierzenia i obyczaje religijne danego społeczeństwa możemy analizować przez pokazanie ich odniesień do innych instytucji społecznych, gdyż poszczególne dziedziny życia społecznego są ściśle powiązane z innymi. Badanie funkcji danej praktyki czy instytucji społecznej polega na analizie sposobu, w jaki ta praktyka czy instytucja przyczynia się do trwania społeczeństwa. Funkcjo-naliści, wśród nich Comte i Durkheim, posługiwali się często analogią organiczną i porównywali funkcjonowanie społeczeństwa do funkcjonowania żywego organizmu. Według nich poszczególne elementy społeczeństwa współpracują ze sobą dla dobra społeczeństwa jako całości tak jak części ludzkiego ciała. Żeby zrozumieć działanie organu fizycznego, takiego jak serce, musimy znać jego związek z innymi częściami ciała. Serce pompuje krew do całego organizmu, przez co odgrywa kluczową rolę w utrzymywaniu go przy życiu. Podobnie analiza funkcji danego elementu społeczeństwa ma polegać na pokazaniu, na czym polega jego rola w podtrzymaniu istnienia i zdrowia społeczeństwa. Funkcjonalizm podkreśla znaczenie konsensu moralnego w utrzymaniu porządku i stabilności społecznej. Konsens moralny istnieje wtedy, gdy większa część społeczeństwa podziela te same wartości. Dla funkcjonalistów porządek i równowaga społeczna to stan Diagram 1.1. Perspektywy teoretyczne w socjologii Auguste Comte (1798-1857) normalny; podstawą równowagi jest konsens moralny. Na przykład Durkheim uważał, że religia ma wkład w utrzymanie spójności społeczeństwa, ponieważ utwierdza ludzi w ^™^ przestrzeganiu podstawowych wartości społecznych. MaxWeber Myśl funkcjonalistyczna była długo (1864—1920) _ , _, . . . * • • Emile Durkheim (1858-1917) GMrnB główną tradycją teoretyczną w socjologu, szczególnie amerykańskiej. Dwaj jej naj- I "\ i znakomitsi przedstawiciele, Talcott Parsons I ^T ' Robert Merton, zaczerpnęli wiele z Durk- interakcjonizm symboliczny ?y y interakcjonizm heima. Jednak w ostatnich latach popular- funkcjonalizm marksizm Linie ciągłe wskazują bezpośredni wpływ; linia przerywana wpływ pośredni. Mead nie czerpał z Webera, ale interakcjonizm symboliczny przypomina stanowisko Webera. który podkreślał sensowny, celowy charakter ludzkiego działania. ność tej tradycji słabnie i coraz bardziej widoczne stają się jej ograniczenia. Funk-cjonalizmowi zarzuca się powszechnie, że niesłusznie akcentuje on czynniki warunkujące porządek społeczny kosztem tych, Współczesne perspektywy socjologiczne które są odpowiedzialne za podziały i konflikt. Takie skupienie uwagi na stabilności i porządku pomniejsza znaczenie podziałów i nierówności społecznych, związanych z klasą, rasą czy płcią. Niedowartościowane jest też twórcze działanie jednostek w społeczeństwie. Zdaniem wielu krytyków analiza funkcjonalna przypisuje społeczeństwu właściwości, jakich ono wcale nie posiada. Funkcjonaliści pisali często tak, jakby społeczeństwa miały „potrzeby" i „cele", chociaż w istocie pojęcia te mają sens tylko w odniesieniu do jednostek ludzkich. Teorie konfliktu Podobnie jak funkcjonaliści, socjologowie posługujący się teoriami konfliktu podkreślają znaczenie struktur społecznych oraz proponują ogólny „model" funkcjonowania społeczeństwa. Odrzucają jednak mocne funkcjonalistyczne założenie o konsensie społecznym. W zamian podkreślają znaczenie podziałów społecznych, a tym samym kładą nacisk na zagadnienia związane z władzą, nierównościami i walką. W świetle ich założeń społeczeństwo składa się z różnych grup starających się realizować własne interesy. Odmienność tych interesów sprawia, że zawsze istnieje potencjalny konflikt i że pewne grupy mają większe szansę na odniesienie korzyści niż inne. Teoretycy konfliktu badają napięcia między dominującymi i nieuprzywilejowanymi grupami społeczeństwa oraz mechanizmy ustalania i utrzymywania się stosunków dominacji. Wielu teoretyków konfliktu odwołuje się do prac Marksa, który podkreślał znaczenie konfliktów klasowych, ale dla innych źródłem inspiracji jest Weber. Przykładem jest współczesny socjolog niemiecki Ralf Dahrendorf (ur. 1929). W swojej klasycznej już pracy Class and Class Conflict in lndustrial Society (1959) Dahrendorf stwierdza, że myśliciele funkcjonalistyczni biorą pod uwagę tylko jedną stronę społeczeństwa, a mianowicie te jego aspekty, które cechuje harmonia i zgoda. Tymczasem równie ważne, jeśli nie ważniejsze, są obszary konfliktu i podziałów. Konflikt, twierdzi Dahrendorf, wynika przede wszystkim z różnic interesów poszczególnych jednostek i grup. Marks postrzegał różnice interesów przede wszystkim w kontekście klas, Dahrendorf zaś odnosi je do władzy w ogóle. We wszystkich społeczeństwach istnieje podział na tych, którzy mają władzę, i tych, którzy są jej pozbawiani: na rządzących i rządzonych. ? Teorie działania społecznego Podczas gdy perspektywa funkcjonalistyczna i teorie konfliktu akcentują znaczenie struktur, które stanowią zrąb społeczeństwa i decydują o ludzkich zachowaniach, teorie działania społecznego kładą nacisk na formowanie tych struktur przez działania i interakcje członków społeczeństwa. W tym podejściu rola socjologii ma polegać nie tyle na wyjaśnieniu zewnętrznych sił, które powodują, że ludzie działają w taki, a nie inny sposób, ile na uchwyceniu sensu działania społecznego i interakcji. W przeciwieństwie do funkcjonalizmu i teorii konfliktu, które tworzą modele funkcjonowania społeczeństwa jako całości, teorie działania społecznego skupiają się na analizie zachowań poszczególnych działających oraz ich stosunku do innych działających i do społeczeństwa. Weber jest często uważany za pioniera teorii działania społecznego. Wprawdzie uznawał on istnienie struktur społecznych - takich jak klasy, partie, grupy statusowe i inne - utrzymywał jednak, że struktury te powstają dzięki działaniom jednostek. Bar- 41 ? 42 Rozdział 1. Co to jest socjologia? dziej systematyczne wnioski wysnuwa z tego założenia interakcjonizm symboliczny, szkoła myślenia, która rozwijała się przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych. Weber oddziaływał jedynie pośrednio na interakcjonizm symboliczny. Bardziej bezpośredni wpływ wywarły na niego prace filozofa amerykańskiego George'a Herberta Meada (1863-1931). Interakcjonizm symboliczny o- U źródeł interakcjonizmu symbolicznego leży zainteresowanie językiem i znaczeniem. Zdaniem Meada to dzięki językowi stajemy się istotami samoświadomymi, a więc mamy poczucie własnej indywidualności i możemy spojrzeć na siebie z zewnątrz, tak jak widzą nas inni. Kluczowym elementem tego procesu jest symbol. Symbol to coś, co zastępuje coś innego. Na przykład słowa, których używamy na określenie danych rzeczy, to w istocie symbole, które reprezentują to, co mamy na myśli. Słowo „łyżka" jest symbolem, którego używamy do określenia narzędzia, którym jemy zupę. Symbolami są również gesty i inne formy komunikacji niewerbalnej. Machanie do kogoś lub niegrzeczny gest też mają wartość symboliczną. Według Meada ludzie w swoich interakcjach posługują się wspólnymi symbolami i znaczeniami. A ponieważ żyją oni w świecie przesyconym symbolami, praktycznie każda interakcja zachodząca między jednostkami ludzkimi polega na wymianie symboli. Interakcjonizm symboliczny każe skupić uwagę na szczegółach interakcji międzyludzkich i zastanowić się, jak te szczegóły decydują o sensie tego, co mówią i robią inni. Socjologowie, dla których inspiracją jest interakcjonizm symboliczny, chętnie koncentrują się w badaniach na bezpośredniej interakcji w sytuacjach życia codziennego. Podkreślają oni kluczową rolę takich interakcji w tworzeniu społeczeństwa i jego instytucji. Jakkolwiek interakcjonizm symboliczny wnosi wiele cennych spostrzeżeń co do natury naszego działania w życiu codziennym, spotyka się on z zarzutem zaniedbywa nia szerszych zagadnień władzy i struktury społecznej, które ograniczają jednostki w ich działaniu. , ..,. , .? r-y-.y--- ? :'? r,v:b::.: ? Zakończenie :'???< ?-•.•.? Jak widzieliśmy, socjologia obejmuje szeroki wachlarz perspektyw teoretycznych. Niekiedy różnice stanowisk teoretycznych są bardzo poważne. Jednakże ta różnorodność wcale nie jest oznaką słabości dyscypliny, lecz przeciwnie, świadczy o jej sile i żywotności. Wszyscy socjologowie zgadzają się co do tego, że socjologia jest dziedziną, w której należy odłożyć na bok swoje osobiste poglądy i poświęcić całą uwagę czynnikom kształtującym nasze życie i życie innych. Socjologia stała się odrębną dziedziną poznania wraz z powstaniem społeczeństw nowoczesnych i badanie takich społeczeństw pozostaje jej zasadniczą domeną. Jednakże socjologów interesuje też szeroki zakres zagadnień dotyczących natury interakcji społecznej i społeczeństw ludzkich w ogóle. Socjologia nie ogranicza się do abstrakcyjnych dywagacji intelektualnych. Znaj duje ona wiele znaczących zastosowań praktycznych. Socjologia nie powinna być nud nym przedmiotem studiów akademickich! Najlepiej uchronić się przed taką możliwoś cią, podchodząc do niej z wyobraźnią i przekładając idee i wnioski socjologiczne na praktyczne sytuacje z własnego życia. *? , r Zakończenie Można to zrobić choćby uświadamiając sobie różnice między sposobem życia, jaki w nowoczesnym społeczeństwie uchodzi za normalny, a życiem innych społeczności ludzkich. Mimo że ludzie mają ze sobą wiele wspólnego, między poszczególnymi społeczeństwami i kulturami istnieje szereg różnic. Te podobieństwa i różnice omówimy w następnym rozdziale: Kultura i społeczeństwo. 43 PODSUMOWANIE Socjologię można zdefiniować jako systematyczne badanie społeczeństw ludzkich ze szczególnym uwzględnieniem nowoczesnych systemów industrialnych. Uprawianie socjologii polega na umiejętności korzystania z wyobraźni i oderwania się od zastanych idei dotyczących życia społecznego. Socjologia jest przedmiotem, który ma szerokie zastosowanie praktyczne. Na wiele sposobów może przyczyniać się do krytyki społecznej i praktycznej reformy społecznej. Już samo lepsze rozumienie danych okoliczności społecznych pozwala lepiej nad nimi panować. Jednocześnie socjologia oferuje możliwość rozwoju naszej wrażliwości kulturowej, co daje praktycznym rozwiązaniom społecznym oparcie w różnych wartościach kulturowych. W kategoriach praktycznych możemy badać skutki wdrażania określonych programów społecznych. Wreszcie, co chyba najistotniejsze, socjologia daje możliwość samopoznania i, co za tym idzie, zwiększa możliwości zmiany warunków własnego życia. Socjologia powstała jako próba zrozumienia dogłębnych zmian społecznych, jakie zaszły na przestrzeni ostatnich dwustu-trzystu lat. Nie są to wyłącznie zmiany w skali całych systemów społecznych, ale również w najbardziej intymnych, osobistych sferach życia człowieka. Wśród prekursorów myśli socjologicznej na uwagę zasługują w szczególności cztery nazwiska: Auguste Comte, Karol Marks, Emile Durkheim i Max Weber. Comte i Marks, których działalność przypada na połowę XIX wieku, ustanowili podstawowy zakres zagadnień socjologicznych, którymi później zajmowali się Durkheim i Weber. Zagadnienia te dotyczą natury socjologii i wpływu zmian związanych z modernizacją na rzeczywistość społeczną. W socjologii można odnaleźć wiele różnorodnych podejść teoretycznych. Spory teoretyczne są trudne do rozstrzygnięcia nawet w naukach przyrodniczych, a tym bardziej w socjologii, gdzie wielu dodatkowych problemów przysparza konieczność poddania badaniu naszych własnych zachowań. Główne perspektywy teoretyczne w socjologii to funkcjonalizm, teorie konfliktu i interakcjonizm symboliczny. Istniejące między nimi znaczne różnice wywarły duży wpływ na rozwój dyscypliny w okresie powojennym. .'.1 •*•?,-, -a vi ROZDZIAŁ 2 Kultura i społeczeństwo '-.(>???:'? •'.. .''.;.s;.' ?''..-??'. ii • ;•'?•? .-i- Pojęcie kultury 45 Wartości i normy 45 n , , • ; ? Różnorodność kulturowa 47 ; -,..',...- Etnocentryzm 49 ,,.., \ \. Socjalizacja 50 nvi . i t ^ - Role społeczne 51 "'" ' s**'' ' "'! ; Tożsamość 51 .?•??•'' '' >: • Typy społeczeństw 53 Zanikający świat - losy społeczeństw przednowoczesnych 54 Świat nowoczesny - społeczeństwa przemysłowe 57 Rozwój globalny 58 Zmiana społeczna 64 Czynniki zmiany społecznej 65 Zmiana w epoce nowoczesnej 67 Zakończenie 68 Podsumowanie 69 Kwestie do przemyślenia 70 Dalsze lektury 71 Adresy internetowe 71 W tym rozdziale przyjrzymy się jedności i różnorodności w ludzkim życiu i w kulturze oraz różnym typom społeczeństw, jakie tworzą ludzie. Pojęcie kultury należy do najszerzej stosowanych pojęć socjologicznych. Słowo „kultura" użyte w zwykłej codziennej rozmowie kojarzy się zazwyczaj z „wyż szymi wytworami umysłu", takimi jak sztuka, literatura, muzyka czy malarstwo. W użyciu socjolo gicznym termin ten obejmuje wszystkie te rodzaje aktywności, ale ponadto dużo więcej. Kultura odnosi się do sposobu życia jednostek i grup społecznych. Dotyczy tego, jak ludzie się ubierają, zawierają małżeństwa, jak wygląda ich życie rodzinne, praca, obrzędy religijne i rozrywki. „Kulturę" można analitycznie oddzielić od „społeczeństwa", ale oba te pojęcia ściśle się ze sobą łączą. Społeczeństwo jest to system wzajemnych zależności, jakimi jednostki są ze sobą powią zane. W tym sensie Wielka Brytania, Francja i Stany Zjednoczone są społeczeństwami. Składają się na nie miliony ludzi. Inne społeczeństwa, jak najwcześniejsze społeczności łowców i zbieraczy, mogą liczyć jedynie trzydzieści lub czterdzieści osób. Wszystkie społeczeństwa łączy fakt, że rela cje społeczne ich członków są zorganizowane ze względu na określoną, wyjątkową kulturę. Żadna kultura nie mogłaby istnieć bez społeczeństwa. Ale też żadne społeczeństwo nie jest możliwe bez kultury. Bez kultury nie bylibyśmy „ludźmi" w sensie, jaki zazwyczaj przypisujemy temu pojęciu. Nie posługiwalibyśmy się językiem, który pozwala nam wyrażać siebie, bylibyśmy pozbawieni samo świadomości, poważnie ograniczone byłyby też nasze zdolności myślenia i rozumowania. Różnicom kulturowym między ludźmi odpowiadają różne typy społeczeństw. W tym rozdziale zestawimy i porównamy główne znane z historii formacje społeczne. Zrobimy to, aby wskazać na ścisłe powiązanie między dwoma aspektami społecznej egzystencji człowieka - różnymi war tościami kulturowymi i wytworami ludzkimi a odmiennymi typami społeczeństw, w jakich roz wijała się kultura. Kultura i społeczeństwo są często analizowane osobno, tak jakby nie miały one ze sobą związku. W rzeczywistości ściśle się zazębiają. W tym rozdziale będziemy zwra cać szczególną uwagę na wpływ zmiany społecznej na kulturowy rozwój człowieka. W końco wych podrozdziałach przeanalizujemy niektóre czynniki zmiany społecznej, a zwłaszcza prze śledzimy głębokie zmiany, jakie zaszły w epoce nowoczesnej. ,;.,,;,> Pojęcie kultury Socjologowie, posługując się pojęciem „kultura", mają na uwadze wyuczone, nie zaś dziedziczne aspekty społeczeństw ludzkich. Są to wspólne wszystkim członkom społeczeństwa elementy kultury, dzięki którym mogą oni współpracować i porozumiewać się ze sobą. Tworzą one wspólny kontekst, w którym przebiega życie jednostek społecznych. Kultura danego społeczeństwa ma zarówno aspekty niematerialne - wierzenia, przekonania, idee i wartości, stanowiące treści kulturowe - jak też materialne, reprezentujące te treści przedmioty, symbole i narzędzia. Wartości i normy Idee określające, co uchodzi za ważne, wartościowe i pożądane, są podstawą każdej kultury. Te abstrakcyjne idee, czyli wartości, dają ludziom poczucie sensu i są dla nich dro- 45 46 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo gowskazem w interakcjach ze światem społecznym. Przykładem wartości silnie zakorzenionej w społeczeństwach zachodnich jest monogamia, czyli wierność jednemu partnerowi seksualnemu. Normy to reguły zachowań, które odzwierciedlają, czy też zawierają w sobie, wartości danej kultury. Wartości i normy wspólnie kształtują sposoby zachowań uczestników danej kultury w ich środowisku. Na przykład w kulturach, które wysoko cenią naukę, normy kulturowe będą skłaniały uczniów do wkładania dużego wysiłku w naukę, a rodziców zachęcały do wyrzeczeń na rzecz edukacji dzieci. W kulturze, która przywiązuje dużą wagę do gościnności, normy kulturowe mogą określać oczekiwania co do obdarowywania prezentami lub zachowań społecznych gości i gospodarzy. Wartości i normy różnych kultur ogromnie się różnią. Podczas gdy jedne kultury wysoko cenią indywidualizm, inne mogą kłaść większy nacisk na potrzeby wspólne. Widać to na prostym przykładzie. Większość brytyjskich uczniów byłaby oburzona dowiedziawszy się, że któryś z ich kolegów „ściągał" na egzaminie. W Wielkiej Brytanii odpisywanie od kogoś jest sprzeczne z podstawowymi wartościami - respektowaniem indywidualnych osiągnięć, równości szans, ciężkiej pracy i poszanowania „reguł". Jednakże rosyjscy uczniowie byliby zdumieni oburzeniem swoich brytyjskich rówieśników. Wzajemnie pomaganie sobie w zdawaniu egzaminu odzwierciedla wartość, jaką ma dla Rosjan równość i wspólne pokonywanie problemów w obliczu władzy. Pomyśl, jaka byłaby twoja reakcja w tych przypadkach. Co mówi ci ona o wartościach w twoim społeczeństwie? Nawet w jednym społeczeństwie czy społeczności mogą istnieć wartości sprzecz ne. Pewne grupy lub jednostki będą szanować tradycyjne wierzenia religijne, podczas gdy inne wybiorą postęp i naukę. Gdy jedni będą dążyli do osiągnięcia komfortu mate rialnego i sukcesu, inni będą sobie cenić wyżej proste i spokojne życie. W dobie prze mian i globalnego ruchu ludzi, idei, dóbr i informacji nie może dziwić, że napotykamy sytuacje konfliktu wartości kulturowych. . ? Zmiany wartości i norm kulturowych Wartości i normy kulturowe często zmieniają się z upływem czasu. Wiele spośród dotyczących naszego życia osobistego norm, które dziś uważamy za oczywiste - jak przedmałżeńskie związki seksualne czy mieszkanie razem bez ślubu -jeszcze kilkadziesiąt lat temu stały w sprzeczności z powszechnie uznawanymi wartościami. Ewolucja wartości, które kierują naszymi relacjami intymnymi, przebiegała stopniowo i w sposób naturalny przez wiele lat (zob. rozdział 7: Rodziny). Ale co z przypadkami, kiedy zmiany norm i zachowań kulturowych są celowe? W styczniu 2000 roku rząd japoński opublikował raport, w którym zarysował główne cele stojące przed Japonią w XXI wieku. W obliczu recesji gospodarczej, wzrostu przestępczości i wysokiego bezrobocia premier powołał komisję, która miała wytyczyć nowy kierunek rozwoju państwa na najbliższe dziesięciolecia. Wyniki działania komisji były zaskakujące. Chcąc podołać problemom, przed jakimi stoi kraj, obywatele Japonii muszą odstąpić od swoich podstawowych wartości. Komisja stwierdziła, że kultura japońska przywiązuje zbyt dużą wagę do przestrzegania obyczajów i równości, i wezwała do działania w kierunku zmniejszenia „nadmiernej homogenizacji i uniformizacji" społeczeństwa. Wskazała na główne aspekty życia w Japonii, które odzwierciedlają ten konformizm: prawie wszyscy uczniowie i uczennice noszą identyczne granatowe mundurki zacierające oznaki indywidualizmu, a pracownicy na ogół zostają w biurze do późna nawet wtedy, gdy jest to zbędne, w myśl milczącej zasady dotyczącej wcześniejszego wychodzenia. Jak Pojęcie kultury 47 stwierdziła komisja, wartości te uniemożliwiają Japończykom wzięcie spraw w swoje ręce, co w nadchodzących latach stanie się koniecznością. Normy i wartości kulturowe tkwią głęboko i jest jeszcze za wcześnie, by powiedzieć, czy rządowa instrukcja skutecznie zmieni tradycyjne japońskie wartości. Ale japońskie powiedzenie „wystający gwóźdź trzeba zgiąć" podpowiada, że osłabienie japońskich wartości kulturowych - konformizmu i trzymania się w cieniu - będzie wymagać sporo czasu i pracy. Wiele naszych codziennych zachowań i przyzwyczajeń jest osadzonych w normach kulturowych. Jak zobaczymy w rozdziale 4 (Interakcja społeczna a życie codzienne), czynniki kulturowe mają silny wpływ na nasze ruchy, gesty i mimikę. Wyraźnie widać to na przykładzie tego, jak ludzie się uśmiechają - szczególnie w sytuacjach publicznych -w różnych kulturach. Na przykład wśród Eskimosów (Inuit) z Grenlandii nie ma ugruntowanej tradycji „publicznego uśmiechu", jaka panuje w wielu rejonach Europy Zachodniej i Ameryki Północnej. Nie oznacza to, że Inuici są chłodni i nieprzyjaźni. Uśmiechanie się do obcych i wymiana pozdrowień po prostu nie jest u nich praktyką powszechną. Jednak w ostatnich latach - w miarę rozprzestrzeniania się w Grenlandii przemysłu usługowego - zauważalne stają się wysiłki pracodawców zmierzające do „wpojenia" uśmiechu jako wartości kulturowej. Istnieje przekonanie, że uśmiech i uprzejmość w stosunku do klientów mają kluczowe znaczenie dla konkurencyjności przedsiębiorstw. Klienci, którzy są witani uśmiechem i którym życzy się „miłego dnia", z większym prawdopodobieństwem staną się stałymi klientami. W wielu grenlandzkich supermarketach ekspedientom pokazuje się filmy szkoleniowe o przyjaznej obsłudze klienta; niektóre spółdzielnie wysyłały nawet personel na kursy szkoleniowe za granicą! Zachodni styl traktowania klienta pojawił się po raz pierwszy wraz z otwarciem barów szybkiej obsługi, jak restauracje McDonalda. Pracowników McDonalda nauczono witać klientów, przedstawiać się i często się uśmiechać. Personel z początku niezbyt chętnie spełniał te wymagania, uważając nowy styl za nieszczery i sztuczny. Jednakże z czasem pracownicy zaakceptowali uśmiechanie się w miejscach publicznych - a w każdym razie w pracy. f. i,- ,.?• . i :;.;>:; :"-•'.; - '?? ?• ?? •?• ?-?-.?• ?? i Różnorodność kulturowa Kultury różnią się nie tylko przekonaniami. Znaczna jest także różnorodność zachowań i praktyk. Dopuszczalne formy zachowań różnią się znacznie w poszczególnych kulturach i często drastycznie odbiegają od tego, co w społeczeństwach zachodnich jest uznane za normalne. Na przykład dzieci w wieku dwunastu-trzynastu lat uchodzą w nowoczesnych krajach zachodnich za niedojrzałe do małżeństwa. Jednakże są kultury, w których rzeczą najnaturalniejszą jest aranżowanie małżeństw między takimi dziećmi. Na Zachodzie jemy ostrygi, ale nie kocięta czy szczenięta, które w niektórych częściach świata uchodzą za przysmaki. Żydzi nie jedzą wieprzowiny, podczas gdy Hindusi, którzy jedzą wieprzowinę, nie tkną wołowiny. Dla ludzi Zachodu całowanie się jest normalną częścią zachowań seksualnych, ale w wielu kulturach praktyka ta jest albo w ogóle nieznana, albo budzi wstręt. Wszystkie te rozmaite odcienie zachowań są aspektami szerszych odmienności kulturowych, które odróżniają jedno społeczeństwo od drugiego. Małe społeczeństwa, jak pierwotne społeczeństwa łowców i zbieraczy, są zazwyczaj \edno\\te kulturowo, czyli jednokulturowe. Niektóre nowoczesne społeczeństwa, na przykład Japonia, pozostały w znacznej mierze iednokuYturowe i zaznacza się nich wysoki poziom homogeniczności kulturowej. Jednakże większość społeczeństw w 48 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo Muzyka reggae Kiedy osoba znająca się na muzyce popularnej słucha piosenki, jest często w stanie wytowić wpływy muzyczne, które się na nią złożyły. Każdy styl muzyczny stanowi przecież wyjątkowe połączenie rytmu, melodii, harmonii i tekstów. I chociaż nie trzeba być geniuszem, żeby odróżnić grunge, hard rocka, techno i hip-hop, komponując nowe utwory muzycy często łączą w nich kilka stylów. Odnalezienie tych elementów nie jest już takie łatwe. Jednakże dla socjologów kultury wysiłek ten jest wart zachodu. Różne style muzyczne są zazwyczaj tworzone przez różne grupy społeczne i badanie, jak te style mieszają się i łączą ze sobą, jest świetnym sposobem na prześledzenie kulturowych kontaktów między grupami. Pewna grupa socjologów kultury zwróciła uwagę na muzykę reggae, ponieważ jest ona przykładem, jak w wyniku kontaktów między grupami społecznymi powstają nowe formy muzyczne. Korzeni muzyki reggae można doszukać się w Afryce Zachodniej. W XVII wieku brytyjscy kolonizatorzy przywieźli statkami dużą liczbę zachodnich Afrykanów jako niewolników do pracy na plantacjach trzciny cukrowej w Indiach Zachodnich. Brytyjczycy nie chcieli dopuścić, by niewolnicy grali swoją tradycyjną afrykańską muzykę, z obawy, że stanie się ona nawoływaniem do buntu. Jednak niewolnikom udało się podtrzymać tradycję gry na bębnach, po części dzięki temu, że łączyli ją z narzucanymi przez właścicieli niewolników europejskimi stylami muzycznymi. Na Jamajce właściciele niewolników otwarcie przystali na grę na bębnach jednej z grup niewolników, Burru, bo muzyka ta nadawała rytm pracy. Niewolnictwo zostało ostatecznie zniesione na Jamajce w 1834 roku, ale tradycja gry na bębnach przetrwała nawet wówczas, gdy wielu Burru przeniosło się z terenów rolniczych do slumsów Kingston. Właśnie w tych slumsach narodził się nowy kult religijny, który miał okazać się kluczowy dla rozwoju muzyki reggae. W 1930 roku człowiek o nazwisku Hajle Sellasje został ukorono- uprzemystowionych staje się coraz bardziej zróżnicowana kulturowo, czyli wielokultu-rowa. Jak pokaże analiza przebiegu globalnej migracji w rozdziale 9 (Rasa, etniczność i migracja), takie procesy jak niewolnictwo, kolonializm, wojny, migracja i współczesna globalizacja doprowadziły do rozproszenia się różnych grup ludności, przekraczania przez nie granic i osiedlania się na nowych obszarach. Prowadzi to do pojawienia się społeczeństw będących mieszankami kulturowymi, w których skład wchodzi po kilka grup o odmiennym kulturowym, etnicznym i językowym rodowodzie. Na przykład w nowoczesnych miastach żyje obok siebie wiele społeczności subkulturowych: w centrum Londynu można bez trudu spotkać Latynosów, Indian, Pakistańczyków, Hindusów, Banglijczyków, Włochów, Greków i Chińczyków. Pojęcie subkultur nie odnosi się jedynie do grup etnicznych i językowych w obrębie większego społeczeństwa. Dotyczy ono wszelkich grup ludności, które odróżniają się od reszty społeczeństwa swoim wzorem kulturowym. Subkultury mają bardzo szeroki zasięg i można do nich zaliczyć naturystów, fanów gothic rocka, hakerów, hipisów, ras-tafarian, fanów hip-hopu i kibiców klubów piłkarskich. Jedni będą zdecydowanie identyfikować się z konkretną subkulturą, podczas gdy inni będą płynnie przemieszczać się między kilkoma różnymi subkulturami. Kultura odgrywa ważną rolę w utrwalaniu wartości i norm danego społeczeństwa, z drugiej strony jednak stwarza istotne możliwości dla kreatywności i zmiany. Subkultury i kontrkultury - grupy odrzucające większość przeważających w społeczeństwie wartości i norm - mogą głosić poglądy zawierające treści alternatywne wobec kultury dominującej. Ruchy społeczne, czyli grupy ludzi o podobnym stylu życia, są potężnym Pojęcie kultury 49 wany na króla afrykańskiego kraju Etiopia. Kiedy przeciwnicy europejskiego kolonializmu na catym świecie wiwatowali na cześć jego wstąpienia na tron, grupa ludzi w Indiach Zachodnich uznała, że Sellasje jest bogiem zesłanym na ziemię, żeby poprowadzić zniewoloną Afrykę ku wolności. Jednym z imion Sellasjego było „książę Ras Tafari", więc mieszkańcy Indii Zachodnich, którzy go czcili, nazwali się „rastafarianami". Kult rastafarian wkrótce przemieszał się z Burru i muzyka rastafariańska zaczęła łączyć styl gry na bębnach Burru z biblijnymi motywami niewoli i wyzwolenia. W latach pięćdziesiątych muzycy z Indii Zachodnich zaczęli mieszać rytmy i teksty rastafariańskie z amerykańskim jazzem i czarnym rythm-and-bluesem. Z kombinacji tych ostatecznie wykształciła się muzyka „ska", a następnie, w końcu lat sześćdziesiątych reggae, o stosunkowo powolnym rytmie, z silnymi basami i tekstami o miejskiej nędzy, wykluczeniu i sile zbiorowej świadomości społecznej. Wielu artystów reggae, jak Bob Marley, odniosło sukces na rynku muzycznym i już w latach siedemdziesiątych muzyki reggae słuchali ludzie na całym świecie. W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych reggae zlało się z hip-hopem (lub rapem) dając nowe brzmienie, które można usłyszeć w twórczości grup Wu-Tang Clan i The Fugees (zob. Hebdige 1997). Historia reggae jest zatem historią kontaktów różnych grup społecznych i związków sensów - politycznych, duchowych i osobistych - jakie grupy te wyrażały przez muzykę. Kontakty te nasiliły się w efekcie globalizacji. Młody skandynawski muzyk może dorastać, słuchając na przykład muzyki, która powstaje w piwnicach londyńskiej Notting Hill, a jednocześnie być pod wrażeniem, dajmy na to, koncertu mariachi transmitowanego na żywo z miasta Meksyk. Jeżeli liczba kontaktów między grupami jest istotnym wyznacznikiem tempa ewolucji muzyki, to można przewidywać, że w nadchodzących latach, w miarę postępu procesu globalizacji, lawinowo zaczną powstawać nowe style. motorem zmian społecznych. W ten sposób subkultury dają ludziom swobodę wyrażania swoich opinii, nadziei i przekonań, i zgodnego z nimi działania. ..--...-. ...... Etnocentryzm Każda kultura ma własne wyjątkowe wzory zachowań, które ludziom o innym pochodzeniu kulturowym wydają się obce. Każdy, kto był za granicą, zna zapewne uczucie wynikające z zetknięcia z inną kulturą. Może się okazać, że aspekty życia codziennego, które we własnej kulturze są nieświadomie uznawane za oczywistość, w innych częściach świata bynajmniej nie należą do codzienności. Nawet w krajach, gdzie mówi się tym samym językiem, codzienne zwyczaje, obyczaje i zachowania mogą być całkiem odmienne. Wyrażenie szok kulturowy jest bardzo trafne! Wchodząc w obcą kulturę, ludzie często czują się zdezorientowani, ponieważ stracili znane sobie punkty odniesienia, pomagające rozumieć otaczający świat, a jeszcze nie nauczyli się poruszać w nowej kulturze. Zrozumienie kultur z zewnątrz może okazać się trudne lub wręcz niemożliwe. Nie sposób pojąć praktyk i przekonań w oderwaniu od całości kulturowej, której są częścią. Badanie kultury musi odbywać się w kategoriach jej własnych sensów i wartości - jest to kluczowe założenie socjologii. Idee te określa się też mianem relatywizmu kulturowego. Socjologowie starają się w miarę możliwości unikać etnocentryzmu, który polega na ocenianiu innych kultur przez porównanie ich z własną. Skoro kultury tak bardzo różnią się między sobą, trudno się dziwić, że ludziom pochodzącym z jednego kręgu kulturowego nie zawsze łatwo przychodzi podzielanie kulturowo odmiennych idei czy zachowań. 50 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo W praktyce relatywizm kulturowy - czyli zawieszenie własnych głęboko zakorzenionych przekonań kulturowych i ocena sytuacji za pomocą standardów innej kultury - może rodzić wiele niepewności i stanowić nie lada wyzwanie. Spojrzenie na świat z całkiem innego punktu widzenia nie jest jedyną trudnością; niekiedy pojawiają się niepokojące pytania. Czy relatywizm kulturowy oznacza, że wszystkie obyczaje i zachowania są równoprawne? Czy istnieją jakieś uniwersalne standardy, których wszyscy powinni się trzymać? Rozważmy następujący przypadek. W okresie po wycofaniu się ZSRR z Afganistanu region ogarnęły starcia zbrojne i wojna domowa. Panowanie nad dużą częścią kraju przejął taliban, grupa dążąca do utworzenia czystego społeczeństwa islamskiego o mocnych zasadach. Pod rządami talibów kobiety afgańskie zostały zmuszone do podporządkowania się ścisłym regułom obowiązującym w odniesieniu do każdego aspektu ich życia, ze sposobem ubierania się, poruszania w miejscach publicznych, sprawami prywatnymi łącznie. Wychodząc z domu, kobiety muszą być całkowicie zakryte od stóp do głów i zakładać siatkę zasłaniającą twarz. Kobiety straciły prawo do pracy poza domem i edukacji*. Wielu muzułmańskich uczonych uważa praktykowane przez talibów islamskie prawo szariat za zbyt surowe. Pomimo krytyki ze strony społeczności międzynarodowej i żywiołowych kampanii na rzecz afgańskich kobiet taliban utrzymuje, że jego polityka wobec kobiet jest warunkiem budowy prawego społeczeństwa, które będzie oddawało należyty szacunek kobietom i czciło ich godność. Czy na początku XXI wieku talibańska polityka wobec kobiet jest do przyjęcia? Ten dylemat, podobnie jak wiele innych, w których nie ma zbiegu norm i wartości kulturowych, nie doczeka się prostego rozstrzygnięcia. Z jednej strony nie należy stosować własnych norm kulturowych wobec ludzi żyjących w radykalnie różnych kontekstach. Trudno też jednak przyjąć kulturowe wytłumaczenie sytuacji zasadniczo sprzecznych z wartościami i normami, które dla nas są niepodważalne. Rola socjologa polega na unikaniu mechanicznych reakcji i uważnemu przyglądaniu się złożonym zagadnieniom z możliwie wielu różnych perspektyw. : . . Socjalizacja Jak już mówiliśmy, kultura odnosi się do wyuczonych, a nie dziedzicznych aspektów społeczeństwa. Proces, w którym dzieci lub inni nowi członkowie społeczeństwa uczą się, jak w tym społeczeństwie żyć, nazywa się socjalizacją. Socjalizacja jest podstawowym kanałem przekazu kulturowego poprzez czasy i pokolenia. Zwierzęta znajdujące się u dołu drabiny ewolucji już wkrótce po urodzeniu radzą sobie same, bez pomocy dorosłych. Jednakże zwierzęta wyższe muszą nauczyć się odpowiednich zachowań. Ich młode są często całkowicie bezradne po urodzeniu i rodzice muszą się nimi opiekować. Ludzkie dzieci są najbardziej bezradne; dziecko nie przetrwa bez opieki pierwszych czterech-pięciu lat życia. Socjalizacja jest zatem procesem, w którym bezbronne dziecko stopniowo staje się samoświadomą, zorientowaną w świecie osobą, która umie poruszać się w obrębie kultury, w jakiej przyszła na świat. Socjalizacja nie jest żadnym „programowaniem kulturowym", w którym dziecko pasywnie absorbowałoby wpływy, na jakie jest wystawione. Już od pierwszych chwil noworodek ma swoje potrzeby i wymagania, które wpływają na zachowanie jego opiekunó od samego początku jest istotą aktywną. : Chodzi oczywiście o okres przed interwencją amerykańską (przyp. tłum.). Socjalizacja 51 Socjalizacja łączy pokolenia. Narodziny dziecka zmieniają życie tych, którzy są odpowiedzialni za jego wychowanie, a więc i oni uczą się czegoś nowego. Opieka rodzicielska zazwyczaj wiąże działania dorosłych i dzieci na całe życie. Starsi ludzie nadal pozostają rodzicami, kiedy na świat przychodzą ich wnuki, tworząc nowy układ relacji łączących różne pokolenia. Socjalizację należy więc rozumieć jako trwający całe życie proces kształtowania ludzkich zachowań przez interakcje społeczne. Pozwala on jednostkom rozwijać się, wykorzystywać własny potencjał, uczyć i przystosowywać. Socjologowie wyróżniają dwie główne fazy socjalizacji, a w ich obrębie cały szereg instytucji socjalizacji. Instytucje socjalizacji to grupy lub konteksty społeczne, w których zachodzą ważne procesy socjalizacji. Socjalizacja pierwotna jest etapem najbardziej intensywnej edukacji kulturowej, który przypada na okres niemowlęctwa i wczesnego dzieciństwa. W tym czasie dzieci poznają język i podstawowe wzory zachowań, które staną się podstawą ich dalszej edukacji. Na tym etapie główną instytucją socjalizacji jest rodzina. Socjalizacja wtórna obejmuje starsze dzieci i rozciąga się na dorosłe życie jednostki. W tej fazie część odpowiedzialności za socjalizację przejmują od rodziny inne instytucje. Czynnikami socjalizacji stają się szkoły, grupy rówieśnicze, organizacje, media, a wreszcie miejsce pracy. Interakcje społeczne w tych kontekstach uczą jednostkę wartości, norm i przekonań składających się na wzór kultury, w jakiej żyje. Role społeczne v ; ;; W procesie socjalizacji jednostki poznają role społeczne - społecznie określone oczekiwania, które ma do spełnienia osoba zajmująca daną pozycję społeczną. Na przykład społeczna rola „lekarza" obejmuje pewien zespół zachowań, jakie powinien spełniać każdy lekarz bez względu na swoje osobiste opinie i poglądy. Ponieważ rola ta jest wspólna dla wszystkich lekarzy, można ogólnie mówić o zachowaniach odpowiadających roli zawodowej lekarza, bez względu na poszczególne osoby uprawiające ten zawód . Dla części socjologów, szczególnie tych związanych ze szkołą funkcjonalistyczną, role społeczne są ustalonymi i stosunkowo niezmiennymi w danym społeczeństwa elementami kultury , które można uznać za fakty społeczne. Zgodnie z tym stanowiskiem jednostki poznają oczekiwania, jakie w danej kulturze towarzyszą określonym pozycjom społecznym, a następnie odgrywają te role w sposób zasadniczo zgodny z ich definicją. W obrębie ról społecznych, które są gotowymi przepisami, jak się zachować, nie ma miejsca na negocjacje ani kreatywność. Poprzez socjalizację jednostki internalizują role społeczne i uczą się je odgrywać. Jest to jednak stanowisko błędne. Wynikałoby z niego, że jednostki po prostu odgrywają role, nie tworząc ich ani nie negocjując. W rzeczywistości proces socjalizacji daje jednostkom możliwość działania. Jednostki nie czekają biernie, aż ktoś je przeszkoli czy zaprogramuje. Przeciwnie, pojmują i podejmują role społeczne w trwającym nieprzerwanie procesie interakcji społecznej. Tożsamość Warunki kulturowe, w których przychodzimy na świat i dorastamy, wpływają na nasze zachowania, ale nie pozbawia to nas indywidualności czy wolnej woli. Może się wydawać, że zostaliśmy wtłoczeni w matryce, jakie przygotowało dla nas społeczeństwo. Są nawet socjologowie, którzy tak właśnie opisują socjalizację; taki pogląd jest jednak 52 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo ; zasadniczo nie do przyjęcia. Fakt, że od urodzenia do śmierci jesteśmy zaangażowani i w interakcję z innymi, na pewno wpływa na naszą osobowość, wartości, jakie wyzna-1 jemy, i nasz sposób zachowania. Ale socjalizacja jest zarazem źródłem naszej indywidualności i wolności. W toku socjalizacji u każdego z nas wykształca się poczucie tożsamości i zdolność do samodzielnego myślenia i działania. Socjologiczne pojęcie tożsamości ma bardzo wiele znaczeń i można do niego podchodzić na wiele sposobów. Mówiąc ogólnie, tożsamość odnosi się do tego, jak ludzie rozumieją sami siebie i co ma dla nich znaczenie. Takie rozumienie wykształca się w odniesieniu do pewnych cech, które mają pierwszeństwo przed innymi źródłami sensu. Do najważniejszych źródeł tożsamości należą płeć, orientacja seksualna, narodowość lub etniczność i klasa społeczna. Socjologowie rozróżniają dwa typy tożsamości: tożsamość społeczną i tożsamość jednostkową (lub tożsamość osobistą). Istnieje między nimi różnica analityczna, ale w praktyce są one ze sobą ściśle związane. Tożsamość społeczna dotyczy cech, jakie jednostce przypisują inni. Cechy te można rozumieć jako wyznaczniki tego, kim zasadniczo jest ta osoba. Jednocześnie określają one stosunek jednostki do innych jednostek posiadających takie same cechy. Przykłady tożsamości społecznych to student, matka, prawnik, katolik, bezdomny, Azjata, dyslektyk, żonaty itd. W wielu przypadkach tożsamość społeczna obejmuje więcej cech. Można być jednocześnie matką, inżynierem, muzułmanką i radną. Wieloraka tożsamość społeczna odzwierciedla różne wymiary życia jednostki. Wprawdzie ten pluralizm tożsamości społecznych może stanowić dla jednostek potencjalne źródło konfliktu, ale większość ludzi w swoim życiu organizuje sens i doświadczenie wokół podstawowej tożsamości, która pozostaje w miarę niezmienna niezależnie od czasu i miejsca. Zatem tożsamości społeczne mają wymiar zbiorowy. Są znakiem tego, że jednostki są „takie jak inni". Tożsamości zbiorowe - oparte na wspólnych celach, wartościach i doświadczeniach - mogą tworzyć podstawy ruchów społecznych. Feministki, zieloni, związkowcy, zwolennicy fundamentalistycznych ruchów religijnych i narodowych są przykładami, że zbiorowa tożsamość społeczna może stać się potężnym źródłem sensu. Podczas gdy tożsamości społeczne określają, w czym jesteśmy tacy jak inni, tożsamość jednostkowa (czyli tożsamość osobista) zaznacza naszą odrębność względem innych. Tożsamość jednostkowa dotyczy procesów samorozwoju, w których wykształca się nasze wyjątkowe poczucie bycia sobą i niepowtarzalny stosunek do otaczającego świata. Pojęcie tożsamości jednostkowej wywodzi się w dużym stopniu z prac interakcjonistów symbolicznych. Jednostka osiąga poczucie bycia sobą w ciągłym dialogu ze światem zewnętrznym. Proces interakcji między „ja" a społeczeństwem pozwala powiązać osobisty świat jednostki ze światem publicznym. Środowisko kulturowe i społeczne jest czynnikiem kształtującym naszą tożsamość, ale centralne znaczenie ma jednostkowe działanie i dokonywanie wyborów. Śledząc zmiany tożsamości jednostkowej od społeczeństw tradycyjnych do nowoczesnych, można zauważyć odchodzenie od ustalonych, dziedzicznych czynników, które niegdyś rządziły formowaniem tożsamości. O ile kiedyś tożsamość człowieka zależała od jego przynależności do większej grupy i była zamknięta w ramach przynależności klasowej czy narodowej, o tyle dziś jest ona znacznie bardziej wielowymiarowa i płynna. Procesy urbanizacji, uprzemysłowienia i załamanie się wcześniejszych formacji społecznych osłabiły moc oddziaływania dziedziczonych reguł i konwencji. Wzrosła społeczna i geograficzna ruchliwość jednostek. Ludzie uwolnili się z blisko współżyjących, względnie homogenicznych społeczności, w których niezmienione Typy społeczeństw 53 wzory kulturowe przechodziły z pokolenia na pokolenie. Wśród czynników tworzących poczucie tożsamości jednostki znalazło się miejsce dla innych źródeł sensu, jak płeć kulturowa czy orientacja seksualna. Dzisiejszy świat oferuje nam niespotykany dotąd wachlarz możliwości tworzenia siebie i budowania własnej tożsamości. W nas samych leży odpowiedź na pytanie, kim jesteśmy, skąd przyszliśmy i dokąd zmierzamy. Kiedy tradycyjne drogowskazy straciły na znaczeniu, świat społeczny daje nam oszałamiający wybór możliwości, kim być, jak żyć i co robić, nie dając jednak wskazówek, na co powinniśmy się zdecydować. Decyzje, które podejmujemy w naszym codziennym życiu - co włożyć, jak się zachować, jak spędzić czas - czynią nas tym, kim jesteśmy. Świat nowoczesny zmusza nas do odnajdywania siebie. Jako samoświadome jednostki ludzkie wciąż tworzymy i odtwarzamy naszą tożsamość. Typy społeczeństw : . ; Wiele rysów kulturowych odzwierciedla szersze wzory rozwoju danego społeczeństwa. Poziom osiągniętej przez dane społeczeństwo kultury materialnej w dużej mierze decyduje - chociaż bynajmniej nie przesądza - o innych aspektach jego rozwoju kulturo- Tabela 2.1. Typy przednowoczesnych społeczeństw ludzkich r Społeczeństwa towców i zbieraczy Społeczeństwa rolnicze Społeczeństwa pasterskie Cywilizacje przedindustrialne Okres trwania od 50 000 lat p.n.e. do dziś (obecnie na granicy całkowitego zaniku) od 12 000 lat p.n.e. do dziś, współcześnie większość wchodzi w skład większych całości politycznych i zatraca swoją tożsamość od 12 000 lat p.n.e. do dziś, obecnie występują w obrębie większych państw; ich tradycyjny styl życia jest zagrożony od 6000 lat p.n.e. wszystkie cywilizacje tradycyjne przestały istnieć Charakterystyka złożone z małej liczby członków utrzymujących się z łowiectwa, rybołówstwa i zbieractwa roślin jadalnych słabo zaznaczone nierówności różnice rangi wyznaczone jedynie przez wiek i płeć oparte na małych społecznościach wiejskich, brak miast źródłem utrzymania jest uprawa ziemi, często w połączeniu z łowiectwem i zbieractwem nierówności zaznaczone silniej niż u łowców i zbieraczy władzę sprawują przywódcy źródłem utrzymania jest hodowla zwierząt domowych liczebność waha się od kilkuset osób do wielu tysięcy wyraźnie zaznaczone nierówności rządzą przywódcy lub królowie-wojownicy oparte głównie na rolnictwie istnieją miasta, w których skupia się produkcja i handel miasta bardzo duże, niektóre o wielomilionowej liczbie mieszkańców (chociaż nadal niewielkie w porównaniu z tymi w społeczeństwach przemysłowych) wyraźnie wyróżniony aparat władzy z królem lub cesarzem na czele silnie zaznaczone nierówności między różnymi klasami 54 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo wego. Widać to wyraźnie na przykładzie postępu technicznego. Wiele spośród urządzeń należących w naszej kulturze do życia codziennego - samochody, telefony, komputery, bieżąca woda, światło elektryczne - powstało dzięki historycznie bardzo niedawnym innowacjom. Podobnie było we wcześniejszych fazach rozwoju społecznego. Na przykład przed wynalezieniem techniki wytopu metali przedmioty można było wytwarzać tylko z materiałów występujących w naturze, jak drewno i kamień, co zasadniczo zawężało możliwości konstruowania różnego rodzaju urządzeń. Innym czynnikiem, który mocno zmienił charakter społeczeństw ludzkich, było pismo. Pismo było nieznane przez większość ludzkich dziejów, ale jego pojawienie się dało możliwość stworzenia całkiem nowych form organizacji społecznej. Zajmiemy się teraz analizą głównych typów społeczeństw, jakie istniały w przeszłości i nadal występują we współczesnym świecie (zob. tabela 2.1). Współcześnie jesteśmy przyzwyczajeni do społeczeństw złożonych z milionów ludzi, często skupionych na terenach miejskich. Jednakże przez większość dziejów ludzkości ziemia była znacznie słabiej zaludniona, a społeczeństwa, których członkowie są w większości mieszkańcami miast, pojawiły się nie wcześniej niż w ostatnim stuleciu. Aby zrozumieć formacje społeczne, jakie istniały przed nastaniem nowoczesnego industrializmu, musimy odwołać się do historycznego wymiaru wyobraźni socjologicznej. Zanikający świat - losy społeczeństw przednowoczesnych Łowcy i zbieracze Bez mała przez cały okres istnienia na ziemi gatunku ludzkiego ludzie żyli w społeczeństwach łowców i zbieraczy. Łowcy i zbieracze żyją z polowania, rybołówstwa i zbierania rosnących dziko roślin jadalnych. Kultury takie wciąż istnieją w niektórych częściach świata, jak parę jałowych skrawków ziemi w Afryce czy dżungle Brazylii i Nowej Gwinei. Jednakże większość kultur łowców i zbieraczy została zniszczona lub wchłonięta przez rozprzestrzeniającą się kulturę zachodnią, a tym, które się zachowały, pozostało już do tego niewiele czasu. Współcześnie na świecie żyje zaledwie ćwierć miliona ludzi utrzymujących się z łowiectwa i zbieractwa - to tylko 0,001% światowej populacji (zob. diagram 2.1). W porównaniu z większymi społeczeństwami - a w szczególności takimi społeczeństwami nowoczesnymi jak Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone - w grupach łowców i zbieraczy nie ma większych nierówności społecznych. Łowcy i zbieracze nie mają specjalnego interesu w budowaniu dobrobytu materialnego ponad to, co jest niezbędne dla zaspokojenia podstawowych potrzeb. Najbardziej zaprzątają ich wartości religijne, przez większość czasu oddają się ceremoniom i czynnościom rytualnym. Ich potrzeby posiadania dóbr materialnych są ograniczone do broni myśliwskiej, narzędzi do kopania ziemi i budowania pułapek na zwierzęta i naczyń domowych. Dlatego członkowie tych społeczeństw nie różnią się między sobą stanem posiadania ani tym, co posiadają - nie ma podziału na bogatych i biednych. Różnice pozycji i rangi wynikają jedynie z wieku i płci; prawie zawsze mężczyźni polują, a kobiety zbierają dzikie rośliny, gotują i zajmują się dziećmi. Jednakże ten podział pracy między mężczyzn i kobiety jest bardzo istotny, gdyż w jego wyniku mężczyźni dominują w sytuacjach pub/icz-* nychi ceremoniach. Łowcy i zbieracze nie są po prostu ludami „prymitywnymi", których sposób życia k należy już do przeszłości. Badanie tych kultur pozwala wyraźniej dostrzec, żeniektmk 54 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo wego. Widać to wyraźnie na przykładzie postępu technicznego. Wiele spośród urządzeń należących w naszej kulturze do życia codziennego - samochody, telefony, komputery, bieżąca woda, światło elektryczne - powstało dzięki historycznie bardzo niedawnym innowacjom. Podobnie było we wcześniejszych fazach rozwoju społecznego. Na przykład przed wynalezieniem techniki wytopu metali przedmioty można było wytwarzać tylko z materiałów występujących w naturze, jak drewno i kamień, co zasadniczo zawężało możliwości konstruowania różnego rodzaju urządzeń. Innym czynnikiem, który mocno zmienił charakter społeczeństw ludzkich, było pismo. Pismo było nieznane przez większość ludzkich dziejów, ale jego pojawienie się dało możliwość stworzenia całkiem nowych form organizacji społecznej. Zajmiemy się teraz analizą głównych typów społeczeństw, jakie istniały w przeszłości i nadal występują we współczesnym świecie (zob. tabela 2.1). Współcześnie jesteśmy przyzwyczajeni do społeczeństw złożonych z milionów ludzi, często skupionych na terenach miejskich. Jednakże przez większość dziejów ludzkości ziemia była znacznie słabiej zaludniona, a społeczeństwa, których członkowie są w większości mieszkańcami miast, pojawiły się nie wcześniej niż w ostatnim stuleciu. Aby zrozumieć formacje społeczne, jakie istniały przed nastaniem nowoczesnego industrializmu, musimy odwołać się do historycznego wymiaru wyobraźni socjologicznej. Zanikający świat - losy społeczeństw przednowoczesnych Łowcy i zbieracze Bez mała przez cały okres istnienia na ziemi gatunku ludzkiego ludzie żyli w społeczeństwach łowców i zbieraczy. Łowcy i zbieracze żyją z polowania, rybołówstwa i zbierania rosnących dziko roślin jadalnych. Kultury takie wciąż istnieją w niektórych częściach świata, jak parę jałowych skrawków ziemi w Afryce czy dżungle Brazylii i Nowej Gwinei. Jednakże większość kultur łowców i zbieraczy została zniszczona lub wchłonięta przez rozprzestrzeniającą się kulturę zachodnią, a tym, które się zachowały, pozostało już do tego niewiele czasu. Współcześnie na świecie żyje zaledwie ćwierć miliona ludzi utrzymujących się z łowiectwa i zbieractwa - to tylko 0,001% światowej populacji (zob. diagram 2.1). W porównaniu z większymi społeczeństwami - a w szczególności takimi społeczeństwami nowoczesnymi jak Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone - w grupach łowców i zbieraczy nie ma większych nierówności społecznych. Łowcy i zbieracze nie mają specjalnego interesu w budowaniu dobrobytu materialnego ponad to, co jest niezbędne dla zaspokojenia podstawowych potrzeb. Najbardziej zaprzątają ich wartości religijne, przez większość czasu oddają się ceremoniom i czynnościom rytualnym. Ich potrzeby posiadania dóbr materialnych są ograniczone do broni myśliwskiej, narzędzi do kopania ziemi i budowania pułapek na zwierzęta i naczyń domowych. Dlatego członkowie tych społeczeństw nie różnią się między sobą stanem posiadania ani tym, co posiadają - nie ma podziału na bogatych i biednych. Różnice pozycji i rangi wynikają jedynie z wieku i płci; prawie zawsze mężczyźni polują, a kobiety zbierają dzikie rośliny, gotują i zajmują się dziećmi. Jednakże ten podział pracy między mężczyzn i kobiety jest bardzo istotny, gdyż w jego wyniku mężczyźni dominują w sytuacjach publicznych i ceremoniach. Łowcy i zbieracze nie są po prostu ludami „prymitywnymi", których sposób życia należy już do przeszłości. Badanie tych kultur pozwala wyraźniej dostrzec, że niektóre J Typy społeczeństw 55 Diagram 2.1. Zanik społeczeństw łowców i zbieraczy lOOOOlatp.n.e. ludność świata: 10 min odsetek łowców: 100 1500r. n.e. ludność świata: 350 min odsetek łowców: 1,0 Żródto: Man the Hunter 1968. ^^° " w yo\J . • %(J«>. "'. ?s \ J I 1960 r. n.e. I r^ ludność świata: 3 mld i 1 odsetek łowców: 0,001 \L." 56 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo nasze instytucje nie są bynajmniej „naturalnym" środowiskiem życia człowieka. Nie w tym rzecz, by idealizować życie łowców i zbieraczy, ale nieobecność wojen, brak znaczących nierówności w posiadaniu dóbr materialnych i zakresie władzy oraz nacisk na współpracę, a nie konkurencję, powinny przypominać, że świat stworzony przez nowoczesną cywilizację przemysłową niekoniecznie oznacza „postęp". Społeczeństwa pasterskie i rolnicze Około dwudziestu tysięcy lat temu niektóre grupy łowców i zbieraczy zaczęły utrzymywać się z hodowli zwierząt domowych i uprawy stałych poletek. Społeczeństwa pasterskie to społeczeństwa, których byt w decydującej mierze opiera się na hodowli inwentarza domowego, a społeczeństwa rolnicze utrzymują się z uprawy płodów rolnych, czyli rolnictwa. Liczne społeczeństwa łączyły gospodarkę pasterską i rolną. W zależności od środowiska, w którym żyją, członkowie społeczeństw pasterskich hodują lub wypasają takie zwierzęta, jak bydło, owce, kozy, wielbłądy lub konie. We współczesnym świecie zachowało się wiele społeczeństw pasterskich, skupionych głównie na obszarze Afryki, Środkowego Wschodu i Azji Środkowej. Występują one zazwyczaj w regionach stepowych, pustynnych lub górzystych, czyli takich, które słabo nadają się pod uprawę, ale pozwalają utrzymać różne gatunki zwierząt hodowlanych. Społeczeństwa pasterskie zazwyczaj przemieszczają się z miejsca na miejsce wraz ze zmianami pór roku. Ze względu na koczowniczy tryb życia nie gromadzą zwykle wielu dóbr materialnych, chociaż ich sposób życia jest pod względem materialnym bardziej złożony niż życie łowców i zbieraczy. Zamiast jedynie zbierać dziko żyjące rośliny, łowcy i zbieracze zaczęli na pewnym etapie sami je wysiewać. Z początku ta działalność miała charakter „ogrodnictwa": małe ogródki uprawiano za pomocą prostych motyk lub narzędzi do kopania. Ogrodnictwo, podobnie jak pasterstwo, było znacznie pewniejszą metodą zapewnienia wyżywienia niż łowiectwo i zbieractwo, zatem mogły się z niego utrzymać większe społeczności, natomiast ich osiadły charakter stwarzał warunki dla gromadzenia większych zasobów własności materialnej, na co nie mogły sobie pozwolić ani społeczeństwa łowców i zbieraczy, ani pasterzy. Cywilizacje przedindustrialne, czyli tradycyjne Dowody na istnienie społeczeństw większych niż kiedykolwiek przedtem, a przy tym pod wieloma względami różnych od dawniejszych formacji społecznych, sięgają 6000 lat p.n.e. (zob. diagram 2.2). Charakteryzował je rozwój miast i silne nierówności majątkowe. Władzę sprawowali w nich królowie lub cesarze. Jako że w społeczeństwach tych pismo było narzędziem organizacji społecznej, kwitła tam nauka i sztuka, i często określa się je mianem cywilizacji. Najwcześniejsze cywilizacje rozwinęły się na Środkowym Wschodzie, głównie w żyznych dolinach rzek. Około 2000 lat p.n.e. powstało Cesarstwo Chińskie, w tym też okresie tworzyły się państwa na obszarze dzisiejszych Indii i Pakistanu. Kilka wielkich cywilizacji istniało w dzisiejszym Meksyku i Ameryce Łacińskiej: Aztekowie w Meksyku, Majowie na półwyspie Jukatan i Inkowie w Peru. Cywilizacje tradycyjne były w większości cesarstwami: osiągnęły swoją wielkość poprzez podboje i włączanie innych ludów (zob. Kautsky 1982). Tak było w przypadku Typy społeczeństw 57 dawnych Chin i Rzymu. W swoim szczytowym okresie, w I wieku n.e., Cesarstwo Rzymskie rozciągało się od Wysp Brytyjskich na północnym zachodzie Europy aż poza Azję Środkową. Istniejące przez ponad dwa tysiąclecia, aż do początku XX wieku, Cesarstwo Chińskie obejmowało potężną część Azji Wschodniej, dziś zajmowanej przez współczesne Chiny. Świat nowoczesny - społeczeństwa przemysłowe >H Co takiego się wydarzyło, co doprowadziło do upadku formacji społecznych, które tworzyły ludzkie dzieje jeszcze tak niedawno, bo dwa wieki wstecz? Odpowiedź zawiera się w jednym słowie: uprzemysłowienie. Termin został wprowadzony już w rozdziale 1 (Czym jest socjologia?): uprzemysłowienie (industrializacja) odnosi się do produkcji przy użyciu maszyn opartych na wykorzystaniu zasobów energii nieożywionej (jak para czy elektryczność) . Społeczeństwa przemysłowe (nazywane też niekiedy społeczeństwami „nowoczesnymi" lub „rozwiniętymi") zasadniczo różnią się od wcześniejszych odmian porządku społecznego, a konsekwencje ich rozwoju sięgają daleko poza miejsce ich powstania, Europę. Nawet w najbardziej zaawansowanych cywilizacjach tradycyjnych większość ludzi zajmowała się uprawą ziemi. Technika stała na stosunkowo niskim poziomie, toteż tylko mała cząstka populacji mogła być wolna od trudów pracy na roli. Przeciwnie rzecz ma się ze społeczeństwami przemysłowymi, których cechą wyróżniającą jest zatrudnienie znacznej większości populacji nie w rolnictwie, ale w fabrykach, biurach czy sklepach (zob. tabela 2.2). Ponadto ponad 90% ludzi mieszka w miastach, gdzie wybór pracy jest największy i wciąż pojawiają się nowe możliwości zatrudnienia. Pod względem rozmiarów największe miasta znacznie przewyższają formacje miejskie cywilizacji tradycyjnych. Życie społeczne w miastach staje się znacznie bardziej bezosobowe i anonimowe niż dawniej; na co dzień widujemy więcej obcych niż osób, które znamy. Diagram 2.2. Cywilizacje świata starożytnego Ameryka Południowa 600-1500 r. n.e. 58 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo Wielkie organizacje, jak korporacje przemysłowe i instytucje rządowe, wywierają wpływ na życie praktycznie każdej jednostki. y.-.;v;. Rola miast w nowym porządku światowym zob. Miasta a globalizacja, s. 614. Inną cechą wyróżniającą społeczeństwa nowoczesne są ich systemy polityczne, bardziej rozwinięte i skoncentrowane niż tradycyjne formy rządzenia. W cywilizacjach tradycyjnych władza polityczna (monarchowie, cesarze) miała niewielkie możliwości wywierania bezpośredniego wpływu na obyczaje i życie większości poddanych, którzy mieszkali w odizolowanych, samowystarczalnych wioskach. Uprzemysłowienie usprawniło transport i komunikację, przyczyniając się do powstania znacznie bardziej zintegrowanej społeczności „narodowej". Społeczeństwa przemysłowe były pierwszymi w historii państwami narodowymi. Państwa narodowe to społeczności polityczne oddzielone od siebie wyraźnie wyznaczonymi granicami, w przeciwieństwie do nieokreślonych terytoriów granicznych, które oddzielały państwa tradycyjne. Rządy narodowe mają szeroką władzę w zakresie wielu aspektów życia obywateli, a konstruowane przez nie prawo dotyczy wszystkich, którzy żyją w granicach państwa. Wielka Brytania, podobnie jak praktycznie wszystkie społeczeństwa we współczesnym świecie, jest państwem narodowym. Technologie przemysłowe nie były bynajmniej wykorzystywane wyłącznie w procesach pokojowego wzrostu gospodarczego. Od zarania epoki uprzemysłowienia nowoczesne procesy produkcyjne znajdowały zastosowanie wojskowe, co radykalnie zmieniło charakter wojny, tworząc broń i organizację wojskową stojącą na znacznie wyższym poziomie, niż było to możliwe w ramach kultur przedindustrialnych. Większa siła gospodarcza, spójność polityczna i przewaga militarna pospołu przyczyniły się na przestrzeni dwóch ostatnich stuleci do niepohamowanego rozprzestrzenienia się na cały świat zachodniego stylu życia. Tabela 2.2. Pracownicy rolni w krajach nie uprzemysłowionych i uprzemysłowionych (1998 r.) Zatrudnieni ???iHIHHHb w rolnictwie ?i Społeczeństwa nie uprzemysłowione Nepal 91,1 Rwanda 90,1 Etiopia 88,3 Uganda 82,1 Bangladesz 64,2 Społeczeństwa uprzemysłowione Japonia 6,2 Australia 5,0 Niemcy 3,8 Kanada 3,4 Stany Zjednoczone 2,8 Wielka Brytania 2,0 •* v:.. : 4 ;: ; Rozwój globalny Od XVII do początku XIX wieku na znacznych obszarach zajmowanych wcześniej przez społeczeństwa tradycyjne kraje zachodnie ustanowiły kolonie, w miarę potrzeby wykorzystując przy tym swoją przewagę militarną. Wprawdzie praktycznie wszystkie dawne kolonie uzyskały już niepodległość, jednak zjawisko kolonializmu wywarło decydujący wpływ na wygląd mapy świata, w jakim dziś żyjemy. O kolonializ-mie wspominaliśmy już w poprzednim rozdziale w związku z rozwojem handlu kawą. Europejscy kolonizatorzy zdominowali niektóre słabo zaludnione regiony zamieszkałe tylko przez łowców i zbieraczy, jak Ameryka Północna, Australia i Nowa Zelandia. Na innych obszarach, do których zalicza się Typy społeczeństw 59 przeważająca część Azji, Afryki i Ameryki Południowej, większość nadal stanowiła ludność miejscowa. W społeczeństwach należących do pierwszej z tych kategorii, w tym w Stanach Zjednoczonych, doszło do uprzemysłowienia. Rozwój przemysłowy społeczeństw drugiego typu pozostaje na ogół na znacznie niższym poziomie, stąd nazywa się je społeczeństwami słabo rozwiniętymi lub krajami rozwijającymi się. Należą do nich Chiny, Indie, większość krajów afrykańskich (jak Nigeria, Ghana i Algieria) oraz kraje Ameryki Południowej (na przykład Brazylia, Peru i Wenezuela). Większość tych społeczeństw znajduje się na południe od Stanów Zjednoczonych i Europy, i dlatego często wszystkie razem określa się mianem Południa i przeciwstawia zamożniejszej, uprzemysłowionej Północy. Pierwszy, Drugi i Trzeci Świat 0 krajach rozwijających się często mówi się Trzeci Świat. Termin „Trzeci Świat" stanowił część opozycji, jaka zarysowała się między trzema głównymi typami społeczeństw ist niejącymi na początku XX wieku (zob. diagram 2.3 oraz tabela 2.3). Krajami Pierwszego Świata były (i są) państwa Europy, Stanów Zjednoczonych, Australazji (Australia, Nowa Zelandia, Tasmania i Melanezja) oraz Japonia. W prawie wszystkich społeczeństwach Pierwszego Świata obowiązuje wielopartyjny, parlamentarny system sprawowania władzy. Do Drugiego Świata należał ówczesny Związek Radziecki (ZSRR) i Europa Wschodnia, w tym Czechosłowacja, Polska, Niemcy Wschodnie i Węgry. W społeczeństwach Drugie go Świata istniały gospodarki centralnie planowane, w których nie było miejsca dla włas ności prywatnej i konkurencji rynkowej. Były to też systemy jednopartyjne: partia komu nistyczna przewodziła zarówno w polityce, jak gospodarce. W myśl nauki Marksa (zob. rozdział 1, s. 36-37) przywódcy komunistyczni uważali, że kolektywna własność środków produkcji daje większe szansę rozwoju gospodarczego niż zachodni system wolnorynkowy. Przez blisko siedemdziesiąt pięć lat historię świata kształtowała globalna rywalizacja między Związkiem Radzieckim i krajami Europy Wschodniej z jednej strony a kapitalistycznym Zachodem i Japonią z drugiej. Sytuację permanentnej konfrontacji zbrojnej nazwano zimną wojną, ponieważ nie doszło do żadnych bezpośrednich starć między stronami. Był to stan militarnego zawieszenia, w którym każda ze stron była w każdej chwili gotowa do uderzenia, ale nic takiego nie nastąpiło. Dziś rywalizacja się skończyła. Wraz z końcem zimnej wojny i rozpadem komunizmu w byłym ZSRR 1 Europie Wschodniej zniknął Drugi Świat (zob. rozdział 14: Rządzenie i polityka). Współczesna Rosja i inne społeczeństwa byłego Drugiego Świata weszły na drogę kon kurencji rynkowej. Opierając się na modelach zachodnich, one również próbują budo wać demokratyczne instytucje polityczne. 1 1 Kraje rozwijające się Wiele krajów rozwijających się znajduje się na obszarach dawnych kolonii w Azji, Afryce i Ameryce Południowej. Niektóre terytoria kolonialne, jak Haiti, która stała się autonomiczną czarną republiką w styczniu 1804 roku, wcześnie uzyskały niepodległość. Kolonie hiszpańskie w Ameryce Południowej uzyskały wolność w roku 1810, Brazylia zaś wyzwoliła się spod panowania Portugalczyków w roku 1822. Jednakże większość narodów tworzących kraje rozwijające się stała się niezależnymi państwami dopiero po 60 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo objaśnienia sknitów: AL Atonia BH Bośnia i Hercegowina CH Chorwacja Cz Czechy Jug. Jugosławia I M Macedonia Sta Słowacja i a Słowenia 1 w Węgry Diagram 2.3. Trzy światy Dominikana .Portorjko / / , SL Chnslopher i Nevis Ajittoua i Bartoda Dominika SlUcia Baibados Sl Wincenl i Grenadyny Ocean Spokojny Samoa Zachodnie •Tonga Pierwszy Swa! , JĘ Drugi Świat [ | Trzeci Świat Typy społeczeństw 61 Ocean Spokojny Wake .Wyspy Matshalli Naura [ Mafegaskar I NowaZeiandia Tuvalu *>- Kiribat 62 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo drugiej wojnie światowej, nierzadko po krwawych walkach antykolonialnych. Przykłady stanowią Indie, szereg innych krajów azjatyckich (jak Birma, Malezja i Singapur) oraz kraje afrykańskie (na przykład Kenia, Nigeria, Zair, Tanzania i Algieria). Chociaż znaczna część ludności krajów rozwijających się nadal żyje zgodnie z tradycją, bardzo różnią się one od wcześniej istniejących społeczeństw tradycyjnych. Ich systemy polityczne są wzorowane na systemach ustanowionych pierwotnie w krajach zachodnich - czyli są państwami narodowymi. W tych krajach większa część ludności wciąż mieszka na wsi, ale dokonuje się tam gwałtowny proces rozwoju miast. Kraje rozwijające się nie są krajami, które po prostu „zostały w tyle" za regionami bardziej uprzemysłowionymi. Wielki wpływ wywarły na nie rozbudowane kontakty z uprzemysłowionym Zachodem, co zachwiało ich dawnymi tradycyjnymi systemami. W ciągu ostatnich lat warunki życia w najuboższych spośród tych krajów jeszcze się pogorszyły. Szacuje się, że na początku XXI wieku 1,2 miliarda ludzi żyje w skrajnej nędzy, większość w krajach rozwijających się. Około 3 miliardów - prawie połowa światowej populacji - ma na utrzymanie poniżej dwóch dolarów na dzień. Ubóstwo skupia się głównie w Azji Południowej i Wschodniej (zob. diagram 2.4) oraz w Afryce i Ameryce Łacińskiej. Na przykład w ciągu ostatnich dziesięcioleci, jeśli chodzi o poziom nędzy, poprawiła się sytuacja w Azji Wschodniej i w rejonie Pacyfiku, natomiast znacznie pogorszyła się w krajach Afryki Subsaharyjskiej. W latach 1987-1998 liczba osób żyjących za jednego dolara dziennie wzrosła w tym regionie z 220 milionów do 290 milionów (zob. World Bank 2000). Znaczny wzrost ubóstwa zaznaczył się też w części Azji Południowej, Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Wiele najbiedniejszych krajów świata cierpi ponadto z powodu poważnego kryzysu zadłużenia. Spłaty odsetek zadłużenia zagranicznego przewyższają nieraz inwestycje rządów w służbę zdrowia, opiekę społeczną i edukację. Diagram 2.4. Skala ubóstwa w krajach rozwijających się Azja Wschodnia Ameryka Łacińska i Karaiby każda sylwetka oznacza 10 min osób żyjących za jednego dolara lub mniej dziennie według cen międzynarodowych w 1985 r. Zródto: World Bank 1998: 118. Typy społeczeństw ?'?-•'?? "-•???' Kraje nowo uprzemysłowione Sytuacja w krajach rozwijających się jest zróżnicowana. Pod względem gospodarczym większość słabiej rozwiniętych krajów pozostaje w tyle za Zachodem, ale zapoczątkowany w niektórych spośród nich proces industrializacji doprowadził na przestrzeni trzech ostatnich dziesięcioleci do spektakularnego wzrostu gospodarczego. O tych krajach mówi się niekiedy kraje nowo uprzemysłowione. Należą do nich Brazylia i Meksyk w Ameryce Łacińskiej oraz Korea Południowa, Singapur i Tajwan w Azji Wschodniej. 63 Tabela 2.3. Społeczeństwa świata nowoczesnego Typ Społeczeństwa Pierwszego Świata Społeczeństwa Drugiego Świata Społeczeństwa rozwijające się („społeczeństwa Trzeciego Świata") Kraje nowo uprzemysłowione Okres istnienia od XVIII w. do dziś od początku XX w. (po rewolucji rosyjskiej z 1917 r.) do początku lat 90. od XVIII w. (głównie jako obszary skolonizowane) do dziś od lat 70. do dziś oparte na produkcji przemysłowej i ogólnie wolnym rynku większość ludzi mieszka w miastach, tylko nieliczni zajmują się rolnictwem znaczne nierówności klasowe, chociaż mniej zaznaczone niż w społeczeństwach tradycyjnych odrębne społeczności polityczne, państwa narodowe, z państwami Zachodu, Japonią, Australią i Nową Zelandią łącznie oparte na przemyśle, ale z centralnie planowaną gospodarką w rolnictwie pracuje mały odsetek ludności; większość mieszka w miastach utrzymują się nierówności klasowe, odrębne społeczności polityczne lub państwa narodowe do 1989 r. należały do nich ZSRR i Europa Wschodnia, jednak przemiany gospodarcze zmierzają w kierunku wzorowanego na modelu zachodnim systemu wolnorynkowego większość ludności pracuje w rolnictwie przy użyciu tradycyjnych metod produkcji część produkcji rolnej znajduje zbyt na rynkach światowych niektóre kraje mają wolnorynkowy system gospodarczy, w innych gospodarka jest planowana centralnie odrębne społeczności polityczne, państwa narodowe, z Chinami, Indiami, większością krajów Afryki i Ameryki Południowej łącznie dawne społeczeństwa rozwijające się, obecnie oparte na produkcji przemysłowej i wolnym rynku większość ludzi mieszka w miastach, tylko nieliczni zajmują się rolnictwem duże nierówności klasowe, bardziej zaznaczone niż w krajach Pierwszego Świata średni dochód na głowę mieszkańca znacznie niższy niż w społeczeństwach Pierwszego Świata należą do nich Hongkong, Korea Południowa, Singapur, Tajwan, Brazylia i Meksyk i 64 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo Stopy wzrostu gospodarczego krajów nowo urzemysłowionych, które odniosły największy sukces, kilkakrotnie przekraczają stopy wzrostu gospodarek przemysłowych krajów zachodnich. W paru przypadkach pod względem dochodu na głowę mieszkańca kraje nowo uprzemysłowione niemal dorównały uboższym krajom rozwiniętym. Do końca lat dziewięćdziesiątych najbardziej stabilny poziom koniunktury gospodarczej wykazywały kraje nowo uprzemysłowione Azji Wschodniej. Do szybkiego wzrostu gospodarczego tych tak zwanych azjatyckich tygrysów przyczynił się eksport produktów przemysłowych, szczególnie do krajów rozwiniętych. Wschodnioazjatyckie kraje nowo uprzemysłowione charakteryzuje także wysoki poziom inwestycji, zarówno w kraju, jak i za granicą. W Korei Południowej gwałtownie wzrosła produkcja stali. a jej przemysły stoczniowy i elektroniczny znalazły się w światowej czołówce. Singapur wyrósł na największe centrum finansowe i handlowe Azji Południowo-Wschodniej. Tajwan zajął znaczącą pozycję w przemyśle wytwórczym i elektronicznym. Przypadający na lata 1997-1998 globalny kryzys finansowy, który gwałtownie rozprzestrzenił się na całą Azję Wschodnią i poza nią, znacznie zachwiał gospodarką w tym regionie. Jednakże pomimo zawirowań rozwój gospodarczy nowo uprzemysłowionych krajów Azji Wschodniej poprawił jakość życia milionów mieszkających tam ludzi. Zmniejszy! się poziom nędzy, spadła śmiertelność noworodków, wzrosła zaś przeciętna długość życia. Mogłoby się wydawać, że rozwój gospodarczy Azji i Ameryki Łacińskiej ma niewiele wspólnego z życiem ludzi w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy innych krajach uprzemysłowionych. Jest jednak inaczej. Państwa są dziś tak ściśle wpisane w globalny system gospodarczy, że skutki wydarzeń zachodzących w jednej części świata dają się natychmiast odczuć wszędzie indziej. Na przykład wzrost produkcji stali w Azji Wschodniej wywarł bezpośredni wpływ na gospodarkę Wielkiej Brytanii, której udziat w światowej produkcji stali w ostatnich trzydziestu latach znacznie spadł. Podobnie kryzys finansowy, który rozpoczął się w Azji Wschodniej, przyczynił się do destabilizacji rynków finansowych na całym świecie i zachwiał systemami gospodarczymi, które wydawały się całkowicie stabilne. Wreszcie wzrost gospodarczy krajów nowo uprzemysłowionych zmienia tradycyjny podział na „Północ" i „Południe", o którym była mowa wcześniej. Stosunków gospodarczych i politycznych nie można już oceniać według prostego modelu krajów „Pierwszego" i „Trzeciego" Świata. Procesy globalizacyjne, którym przyjrzymy się bliżej w rozdziale 3 (Zmieniający się świat) tworzą bardziej złożone konfiguracje władzy i uprzywilejowania niż te, które przeważały sto lat temu. Zmiana społeczna Historia ludzkości liczy około pół miliona lat. Rolnictwo, warunek osiadłego trybu życia, ma jedynie około dwunastu tysięcy lat. Pierwsze cywilizacje powstały mniej więcej sześć tysięcy lat temu. Gdyby cały czas istnienia ludzkości skrócić do jednej doby, rolnictwo powstałoby o 23.56, a cywilizacje o 23.57. Rozwój społeczeństw nowoczesnych zacząłby się z wybiciem 23.59 i 30 sekund. A jednak w ciągu tych ostatnich trzydziestu sekund dnia ludzkości zaszło prawdopodobnie tyle zmian, co przez cały wcześniejszy okres. Jak widzieliśmy, sposób życia i instytucje społeczne w świecie nowoczesnym i bliskiej nawet przeszłości zasadniczo się od siebie różnią. Tylko w ciągu ostatnich dwustu--trzystu lat - minutowym wycinku historii ludzkości - życie społeczne człowieka zostało wyrwane z koleiny, jaką toczyło się od tysięcy lat. Jak tę zmianę, prowadzącą do rady- H 64 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo Stopy wzrostu gospodarczego krajów nowo urzemysłowionych, które odniosły największy sukces, kilkakrotnie przekraczają stopy wzrostu gospodarek przemysłowych krajów zachodnich. W paru przypadkach pod względem dochodu na głowę mieszkańca kraje nowo uprzemysłowione niemal dorównały uboższym krajom rozwiniętym. Do końca lat dziewięćdziesiątych najbardziej stabilny poziom koniunktury gospodarczej wykazywały kraje nowo uprzemysłowione Azji Wschodniej. Do szybkiego wzrostu gospodarczego tych tak zwanych azjatyckich tygrysów przyczynił się eksport produktów przemysłowych, szczególnie do krajów rozwiniętych. Wschodnioazjatyckic kraje nowo uprzemysłowione charakteryzuje także wysoki poziom inwestycji, zarówno w kraju, jak i za granicą. W Korei Południowej gwałtownie wzrosła produkcja stali. a jej przemysły stoczniowy i elektroniczny znalazły się w światowej czołówce. Singapur wyrósł na największe centrum finansowe i handlowe Azji Południowo-Wschodniej. Tajwan zajął znaczącą pozycję w przemyśle wytwórczym i elektronicznym. Przypadający na lata 1997-1998 globalny kryzys finansowy, który gwałtownie rozprzestrzenił się na całą Azję Wschodnią i poza nią, znacznie zachwiał gospodarką w tym regionie. Jednakże pomimo zawirowań rozwój gospodarczy nowo uprzemysłowionych krajów Azji Wschodniej poprawił jakość życia milionów mieszkających tam ludzi. Zmniejszył się poziom nędzy, spadła śmiertelność noworodków, wzrosła zaś przeciętna długość życia. Mogłoby się wydawać, że rozwój gospodarczy Azji i Ameryki Łacińskiej ma niewiele wspólnego z życiem ludzi w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy innych krajach uprzemysłowionych. Jest jednak inaczej. Państwa są dziś tak ściśle wpisane w globalny system gospodarczy, że skutki wydarzeń zachodzących w jednej części świata dają się natychmiast odczuć wszędzie indziej. Na przykład wzrost produkcji stali w Azji Wschodniej wywarł bezpośredni wpływ na gospodarkę Wielkiej Brytanii, której udział w światowej produkcji stali w ostatnich trzydziestu latach znacznie spadł. Podobnie kryzys finansowy, który rozpoczął się w Azji Wschodniej, przyczynił się do destabilizacji rynków finansowych na całym świecie i zachwiał systemami gospodarczymi, które wydawały się całkowicie stabilne. Wreszcie wzrost gospodarczy krajów nowo uprzemysłowionych zmienia tradycyjny podział na „Północ" i „Południe", o którym była mowa wcześniej. Stosunków gospodarczych i politycznych nie można już oceniać według prostego modelu krajów „Pierwszego" i „Trzeciego" Świata. Procesy globalizacyjne, którym przyjrzymy się bliżej w rozdziale 3 (Zmieniający się świat) tworzą bardziej złożone konfiguracje władzy i uprzywilejowania niż te, które przeważały sto lat temu. Zmiana społeczna Historia ludzkości liczy około pół miliona lat. Rolnictwo, warunek osiadłego trybu życia, ma jedynie około dwunastu tysięcy lat. Pierwsze cywilizacje powstały mniej więcej sześć tysięcy lat temu. Gdyby cały czas istnienia ludzkości skrócić do jednej doby, rolnictwo powstałoby o 23.56, a cywilizacje o 23.57. Rozwój społeczeństw nowoczesnych zacząłby się z wybiciem 23.59 i 30 sekund. A jednak w ciągu tych ostatnich trzydziestu sekund dnia ludzkości zaszło prawdopodobnie tyle zmian, co przez cały wcześniejszy okres. Jak widzieliśmy, sposób życia i instytucje społeczne w świecie nowoczesnym i bliskiej nawet przeszłości zasadniczo się od siebie różnią. Tylko w ciągu ostatnich dwustu--trzystu lat - minutowym wycinku historii ludzkości - życie społeczne człowieka zostało wyrwane z koleiny, jaką toczyło się od tysięcy lat. Jak tę zmianę, prowadzącą do rady- Zmiana społeczna 65 ęk- karnego przekształcenia ludzkiego świata, tłumaczą socjologowie? W dalszej części tego ów rozdziału zapoznamy się z próbami interpretacji mechanizmów zmiany w historii ludz-aje kości w ogóle, a następnie zastanowimy się, dlaczego właśnie okres nowoczesny niesie tak dogłębną i gwałtowną transformację społeczną. 3s- Zmianę społeczną trudno zdefiniować, bo w jakimś sensie wszystko się ciągle go zmienia. Każdy dzień jest inny od poprzedniego, każda chwila to nowy moment w cza-)rt sie. Grecki filozof Heraklit powiedział, że nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki. :ie Za drugim razem rzeka jest już inna, bo woda płynie, a i człowiek zdążył się już nie-io znacznie zmienić. Mimo że uwaga ta jest w pewnym sensie słuszna, zazwyczaj jesteśmy li. jednak skłonni przyjmować, że to jest ta sama rzeka i w obu przypadkach wchodzi do a- niej ta sama osoba. Kształt, forma rzeki, podobnie jak wygląd i osobowość człowieka ?j. z mokrymi stopami dają wrażenie wystarczającej ciągłości, by powiedzieć, że pomimo zachodzących zmian każde z nich jest „tym samym". '.- Aby ustalić, czy zaszła znacząca zmiana, trzeba wykazać przekształcenia zasadni- n czej struktury przedmiotu lub sytuacji w czasie. W przypadku społeczeństw ludzkich stwierdzenie, w jakim stopniu i pod jakimi względami system ulega zmianie, polega na i wykazaniu stopnia modyfikacji dokonujących się w danym okresie w obrębie jego podstawowych instytucji. Stwierdzenie zmiany zawsze wiąże się ze wskazaniem elementów stałych, względem których można mierzyć stopień modyfikacji. Nawet dzisiejszy rozpędzony świat zachowuje ciągłość z przeszłością. Na przykład wielkie systemy religijne, jak chrześcijaństwo czy islam, utrzymują więzi z ideami i praktykami, które narodziły się dwa tysiące lat temu. Jednak niewątpliwie większość instytucji nowoczesnego świata zmienia się w znacznie szybszym tempie niż instytucje społeczeństw tradycyjnych. » Czynniki zmiany społecznej ao' Teoretycy społeczni już od dwustu lat próbują stworzyć wielką teorię, która wyjaśniałaby naturę zmiany społecznej. Nie istnieje jednakże pojedynczy czynnik zmia ny i żadna taka teoria nie obejmie skali zróżnicowania systemów społecznych w dzie jach ludzkości, od łowców i zbieraczy począwszy, przez społeczeństwa pasterskie, do tradycyjnych cywilizacji i złożonych systemów nowoczesnych. Możemy jednak wska zać trzy zasadnicze stałe źródła zmiany społecznej: środowisko fizyczne, organizacje polityczne i czynniki kulturowe. . ,.; Środowisko fizyczne >v,'F Środowisko fizyczne często kształtuje rozwój organizacji społecznej. Najlepiej widać to na przykładzie skrajnych warunków środowiskowych, w których życie ludzi jest podporządkowane warunkom pogodowym. Zwyczaje i praktyki mieszkańców strefy polarnej i obszarów tropikalnych na pewno będą różne. Życie społeczne ludzi żyjących na Alasce, gdzie zima jest długa i surowa, układa się według innego wzoru niż życie w ciepłych krajach śródziemnomorskich. Z powodu nieprzyjaznego klimatu mieszkańcy Alaski większość czasu, oprócz krótkiego lata, spędzają w domu i bardzo starannie planują wszystko, co robią poza domem. Nie tylko skrajne warunki fizyczne kształtują życie społeczne. Rdzenni mieszkańcy Australii są nadal łowcami i zbieraczami, bo na kontynencie australijskim nie ma w zasadzie endemicznej roślinności, która nadawałaby się do uprawy, ani zwierząt, 66 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo i które można by udomowić i przejść na pasterstwo. Pierwsze cywilizacje powstały w rejonach bogatych w żyzną ziemię rolną, na przykład w deltach rzek. Duże znaczenie miały też szlaki komunikacyjne, zarówno lądowe, jak i morskie; w społeczeństwach, które od reszty świata dzielą grzbiety górskie, niedostępne dżungle lub pustynie, zmiany zachodzące na przestrzeni wielu lat są na ogół nieznaczne. Tak więc bezpośredni wpływ środowiska na zmianę społeczną jest niewielki. Są społeczeństwa, które uzyskały dużą moc wytwórczą na stosunkowo nieprzyjaznych terenach. Stało się tak choćby na Alasce, gdzie pomimo surowych warunków rozwinęło się wydobycie surowców mineralnych i ropy naftowej. Z drugiej strony na żyznych obszarach żyło wiele społeczności łowców i zbieraczy, które nigdy nie przeszły na pasterstwo ani rolnictwo. •??-.?;? .?-??:- '•--?'???•' ?-," Organizacje polityczne -.. Drugim poważnym czynnikiem zmiany społecznej jest typ organizacji politycznej. Ma on najmniejsze znaczenie w grupach łowców i zbieraczy, w których nie istnieje władza polityczna zdolna nadawać kierunek zmianom społecznym. Jednak we wszystkich innych rodzajach społeczeństw istnieją wyodrębnione instytucje polityczne - wodzowie, panowie, królowie i rządy - które w znacznym stopniu decydują o przebiegu rozwoju społeczeństwa. Systemy polityczne nie są - wbrew temu, co uważał Marks - bezpośrednim wyrazem podstawowej organizacji gospodarczej społeczeństwa. Różne formy porządku społecznego mogą istnieć w społeczeństwach o podobnych systemach produkcji. Na przykład system polityczny niektórych krajów, gdzie panował kapitalizm przemysłowy, miał charakter autorytarny (Niemcy nazistowskie, RPA w czasach apartheidu), a w innych takich krajach system jest bardziej demokratyczny (Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy Szwecja). W ustanowieniu najbardziej tradycyjnych systemów państwowych zasadniczą rolę odegrała władza wojskowa, która była zarazem podstawowym czynnikiem ich trwania lub ekspansji. Jednak powiązania między poziomem gospodarczym a siłą militarną znów nie są bezpośrednie. Władca może na przykład zdecydować o przeznaczaniu środków na rozbudowę armii kosztem większości społeczeństwa, tym samym skazanego na ubóstwo, jak w przypadku Korei Północnej pod rządami Kim Ir Sena i jego syna Kim Dżong Ha. Czynniki kulturowe Trzecim ważnym źródłem zmiany społecznej są czynniki kulturowe, do których należą oddziaływania religijne, systemy komunikacji i przywództwa. Religia może pełnić w życiu społecznym rolę siły zachowawczej bądź postępowej (zob. rozdział 17: Religia). Rodzaje wiary i praktyk religijnych, akcentujące bezwzględny obowiązek trwania przy tradycyjnych wartościach i rytuałach, były hamulcami zmiany. Jednak, jak podkreślał Max Weber, zmiana społeczna dokonywała się często właśnie pod naciskiem przekonań religijnych i to one były jej motorem. Szczególnie ważnym czynnikiem kulturowym kierunku i tempa zmiany jest charakter systemów komunikacji. Na przykład wynalazek pisma pozwolił na rejestrację danych, a co za tym idzie, umożliwił większą kontrolę nad zasobami materialnymi i rozwój wielkich organizacji. Ponadto pismo zmieniło pojmowanie relacji między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Społeczeństwa piśmienne zapisują przeszłe wydarzenia i mają świadomość posiadania historii. Dzięki rozumieniu historii mogły 66 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo które można by udomowić i przejść na pasterstwo. Pierwsze cywilizacje powstały w rejonach bogatych w żyzną ziemię rolną, na przykład w deltach rzek. Duże znaczenie miały też szlaki komunikacyjne, zarówno lądowe, jak i morskie; w społeczeństwach, które od reszty świata dzielą grzbiety górskie, niedostępne dżungle lub pustynie, zmiany zachodzące na przestrzeni wielu lat są na ogół nieznaczne. Tak więc bezpośredni wpływ środowiska na zmianę społeczną jest niewielki. Są społeczeństwa, które uzyskały dużą moc wytwórczą na stosunkowo nieprzyjaznych terenach. Stało się tak choćby na Alasce, gdzie pomimo surowych warunków rozwinęło się wydobycie surowców mineralnych i ropy naftowej. Z drugiej strony na żyznych obszarach żyło wiele społeczności łowców i zbieraczy, które nigdy nie przeszły na pasterstwo ani rolnictwo. ;: ?•?''•'.'??••: ; Organizacje polityczne <;:.-?•?. Drugim poważnym czynnikiem zmiany społecznej jest typ organizacji politycznej. Ma on najmniejsze znaczenie w grupach łowców i zbieraczy, w których nie istnieje władza polityczna zdolna nadawać kierunek zmianom społecznym. Jednak we wszystkich innych rodzajach społeczeństw istnieją wyodrębnione instytucje polityczne - wodzowie, panowie, królowie i rządy - które w znacznym stopniu decydują o przebiegu rozwoju społeczeństwa. Systemy polityczne nie są - wbrew temu, co uważał Marks - bezpośrednim wyrazem podstawowej organizacji gospodarczej społeczeństwa. Różne formy porządku społecznego mogą istnieć w społeczeństwach o podobnych systemach produkcji. Na przykład system polityczny niektórych krajów, gdzie panował kapitalizm przemysłowy, miał charakter autorytarny (Niemcy nazistowskie, RPA w czasach apartheidu), a w innych takich krajach system jest bardziej demokratyczny (Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy Szwecja). W ustanowieniu najbardziej tradycyjnych systemów państwowych zasadniczą rolę odegrała władza wojskowa, która była zarazem podstawowym czynnikiem ich trwania lub ekspansji. Jednak powiązania między poziomem gospodarczym a siłą militarną znów nie są bezpośrednie. Władca może na przykład zdecydować o przeznaczaniu środków na rozbudowę armii kosztem większości społeczeństwa, tym samym skazanego na ubóstwo, jak w przypadku Korei Północnej pod rządami Kim Ir Sena i jego syna Kim Dżong Ha. Czynniki kulturowe Trzecim ważnym źródłem zmiany społecznej są czynniki kulturowe, do których należą oddziaływania religijne, systemy komunikacji i przywództwa. Religia może pełnić w życiu społecznym rolę siły zachowawczej bądź postępowej (zob. rozdział 17: Religia). Rodzaje wiary i praktyk religijnych, akcentujące bezwzględny obowiązek trwania przy tradycyjnych wartościach i rytuałach, były hamulcami zmiany. Jednak, jak podkreślał Max Weber, zmiana społeczna dokonywała się często właśnie pod naciskiem przekonań religijnych i to one były jej motorem. Szczególnie ważnym czynnikiem kulturowym kierunku i tempa zmiany jest charakter systemów komunikacji. Na przykład wynalazek pisma pozwolił na rejestrację danych, a co za tym idzie, umożliwił większą kontrolę nad zasobami materialnymi i rozwój wielkich organizacji. Ponadto pismo zmieniło pojmowanie relacji między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Społeczeństwa piśmienne zapisują przeszłe wydarzenia i mają świadomość posiadania historii. Dzięki rozumieniu historii mogły y ' -.-i Zmiana społeczna one wykształcić poczucie kierunku czy linii rozwoju społecznego, co z kolei skłoniło je do czynnego kształtowania przyszłości. W ogólnej kategorii czynników kulturowych powinno się znaleźć także przywództwo. Pojedynczy przywódcy wywierali olbrzymi wpływ na dzieje świata. Aby to uzasadnić wystarczy wspomnieć o postaciach religijnych (jak Jezus), przywódcach politycznych i wojskowych (Juliusz Cezar) czy wynalazcach i myślicielach (Isaac Newton). Przywódca, który potrafi prowadzić dynamiczną politykę, pociągnąć za sobą masy czy zrewolucjonizować sposób myślenia, może dokonać przewrotu ustabilizowanego porządku społecznego. Jednakże aby jednostka mogła zająć pozycję przywódcy i skutecznie działać, muszą istnieć sprzyjające warunki społeczne. Na przykład Adolf Hitler doszedł do władzy w Niemczech po części wskutek napięć i kryzysów, jakie prześladowały ten kraj w latach trzydziestych. Gdyby nie te okoliczności, pozostałby pewnie podrzędnym politykiem małego ugrupowania. Później podobnie stało się z Mahatmą Gandhim, słynnym pacyfistycznym przywódcą Indii okresu powojennego. Gandhiemu udało się wyzwolić kraj spod panowania brytyjskiego, bo wojna i inne wydarzenia zachwiały instytucjami kolonialnymi w Indiach. Zmiana w epoce nowoczesnej . v Jak wytłumaczyć tak gwałtowne przyspieszenie tempa zmiany społecznej na przestrzeni ostatnich dwustu lat, w epoce nowoczesnej? Jest to kwestia złożona, ale można bez trudu wskazać kilka decydujących czynników. Nieprzypadkowo układają się one w podobny sposób jak czynniki zmiany społecznej w całych dziejach ludzkości, z tym że czynnik środowiska fizycznego zaliczymy do szerszej kategorii czynników ekonomicznych. 67 Czynniki ekonomiczne • .1:;.. Nowoczesny przemysł różni się w sposób fundamentalny od dawniejszych systemów produkcji, ponieważ wiąże się z nieustannym wzrostem wytwórczości i narastającą akumulacją majątku. W tradycyjnych systemach poziom produkcji był w miarę stały, gdyż produkcja była dostosowana do zwyczajowych potrzeb. Kapitalizm promuje ciągłe udoskonalenia technologii przemysłowych, w co silnie zaangażowana jest nauka. W nowoczesnym przemyśle liczba wdrażanych innowacji technicznych po wielokroć przewyższa podobne zmiany we wszystkich wcześniejszych typach porządku gospodarczego. Gospodarka jest główną, ale nie jedyną dziedziną naszego życia, w której zaszły zmiany wywołane przez rozwój nauki i techniki. Na naukę i technikę oddziałują również czynniki polityczne i kulturowe i same znajdują się pod ich wpływem. Postępy nauki i techniki przyczyniły się na przykład do powstania nowych środków komunikacji, jak radio, telewizja, telefony komórkowe i Internet. Te elektroniczne środki komunikacji spowodowały w ostatnich latach zmiany o charakterze politycznym (zob. rozdział 14: Rządzenie i polityka), a będące w codziennym użytku media elektroniczne, jak telewizja i Internet, przekształcają nasz sposób widzenia świata. Czynniki polityczne Drugą ważną grupą czynników zmiany w okresie nowoczesności jest rozwój polityczny. Przez ostatnie dwa lub trzy wieki motorem zmiany była tocząca się między naroda- I 68 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo mi walka o rozszerzenie wpływów i zwycięstwo militarne nad przeciwnikami. W cywilizacjach tradycyjnych zakres zmiany politycznej był ograniczony do elit. Gdy na przykład miejsce jednej rodziny arystokratycznej u steru władzy zajęła druga, życie większości społeczeństwa pozostawało bez zmian. Inaczej jest w przypadku nowoczesnych systemów politycznych, w których wszelkie poczynania przywódców politycznych i urzędników państwowych przekładają się na zmiany odczuwane przez masy. Decyzje polityczne w znacznie większym stopniu niż dawniej kreują i ukierunkowują zmianę społeczną zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz kraju. W okresie ostatnich dwustu-trzystu lat wpływ transformacji politycznych na gospodarkę na pewno dorównywał wpływowi przemian gospodarczych na politykę. Współczesne rządy odgrywają wielką rolę w stymulacji (a niekiedy hamowaniu) wzrostu gospodarczego; we wszystkich krajach przemysłowych poziom interwencjonizmu państwowego jest wysoki, gdyż rząd jest bezwzględnie największym pracodawcą. Daleko idący wpływ na zmianę ma też siła militarna i wojny. Od XVII wieku począwszy potęga militarna państw zachodnich przyczyniła się do zdobycia przez nie kontroli we wszystkich częściach świata, promując tym samym wszędzie zachodni styl życia. Wiek XX byl świadkiem potężnych skutków, jakie pociągnęły za sobą dwie wojny światowe. Odbudowa wielu krajów ze zniszczeń wojennych przyniosła zasadnicze zmiany instytucjonalne, na przykład w Niemczech i Japonii po drugiej wojnie światowej. Ale również w strukturach państw zwycięskich, jak Wielka Brytania, w efekcie zawirowań gospodarczych spowodowanych wojną zaszły znaczące zmiany. Czynniki kulturowe Do kulturowych czynników zmiany społecznej w epoce nowoczesnej należy rozwój nauki i sekularyzacja myślenia, które leżą u podstaw nowoczesnego krytycznego i innowacyjnego spojrzenia na świat. Nie jesteśmy już skłonni przyjmować obyczajów i sposobów działania tylko dlatego, że stoi za nimi autorytet tradycji. Przeciwnie, dla naszych życiowych wyborów poszukujemy „racjonalnych" podstaw. Na przykład nie będziemy projektować szpitala, opierając się tylko na tradycyjnych wzorach, ale będziemy się starali zrobić to tak, żeby mógł jak najlepiej spełniać swoją funkcję - zapewniać dobrą opiekę chorym. Oprócz tego jak myślimy, zmieniła się treść dominujących idei. Ideały poprawy życia, równości i uczestnictwa w demokracji są w znacznej mierze wytworem ostat nich dwustu lat. Ideały te wprawiały w ruch zmiany społeczne i polityczne, z rewo lucjami łącznie. Idee te nie są związane z tradycją; raczej zachęcają do nieustannego przyglądania się własnemu życiu i dążenia do jego poprawy. Narodziły się one na Zachodzie, ale dziś mają prawdziwie uniwersalny wydźwięk i globalny zasięg, i są mo torem zmian w większości regionów świata. . ja Zakończenie Zachodzące we współczesnym świecie zmiany znacznie przyczyniają się do wzrostu niezależności różnych kultur i społeczeństw. W miarę przyspieszenia tempa zmian zdarzenia w jednym punkcie globu mają coraz bardziej bezpośredni wpływ na to, co dzieje się gdzie indziej. Częściowo za sprawą nowych elektronicznych środków komunikacji zbliżyliśmy się do siebie w większym stopniu niż poprzednie pokolenia. System ' '? ? *' > Zakończenie globalny nie jest jedynie środowiskiem, w którym rozwijają się i zmieniają poszczegól ne społeczeństwa, jak Wielka Brytania. Powiązania społeczne, polityczne i gospodarcze przecinają granice państw i mają decydujący wpływ na losy mieszkańców każdego z nich. Ten coraz silniejszy system wzajemnych zależności społeczeństwa światowego omówimy w następnym rozdziale. , . 69 PODSUMOWANIE Pojęcie kultury jest jednym z najważniejszych pojęć w socjologii. Kultura odnosi się do sposobów życia jednostek i grup w społeczeństwie. Należy do niej sztuka, literatura i malarstwo, ale kultura jest pojęciem szerszym. Inne elementy kulturowe to na przykład sposób ubierania się, zwyczaje, style pracy i ceremonie religijne. Wartości to pojęcia abstrakcyjne, które określają, co w danej kulturze jest ważne, godne uwagi i pożądane. Normy to reguły zachowań, które odzwierciedlają wartości danej kultury. Wartości i normy wspólnie kształtują sposób zachowania należących do danej kultury jednostek w ich otoczeniu. Wartości i normy są głęboko zakorzenione, ale z czasem mogą ulegać zmianom. Przekonania i praktyki kulturowe są niezmiernie zróżnicowane. Etnocentryzm polega na ocenianiu innych kultur przez ich porównanie z własną. Socjologowie próbują stosować relatywizm kulturowy, to znaczy badać każdą kulturę w kategoriach jej własnych sensów i wartości. Ludzie poznają właściwości kultury w procesie socjalizacji. Czynnikami socjalizacji są grupy i konteksty społeczne, w których zachodzą ważne procesy socjali-zacyjne. Socjalizacja pierwotna to proces, w którym bezradne niemowlę przez kontakt z innymi jednostkami ludzkimi stopniowo staje się samoświadomą, zorientowaną w świecie istotą ludzką, która potrafi sprawnie poruszać się w danej kulturze. Tożsamość odnosi się do sposobu rozumienia przez ludzi tego, kim są i co jest dla nich ważne. Tożsamość społeczna obejmuje cechy, jakie jednostce przypisują inni. Takie przypisanie cech odbywa się często na podstawie widocznej przynależności jednostki do grup społecznych, takich jak mężczyźni, Azjaci czy katolicy, i wskazuje na podobieństwo jednostki do innych. Tożsamość jednostkowa (osobista) wyróżnia nas jako odrębne istoty. Odnosi się do wyjątkowego poczucia bycia sobą, które powstaje w procesie samorozwoju jednostki i jej nieustannej interakcji ze światem zewnętrznym. Społeczeństwo to zespół stosunków, jakie wiążą jednostki ze sobą. Można wyróżnić kilka typów społeczeństw przednowoczesnych. W społeczeństwach łowców i zbieraczy ludzie zdobywają pokarm, zbierając rośliny i polując na zwierzęta. Głównym źródłem utrzymania społeczeństw pasterskich jest hodowla zwierząt domowych. Społeczeństwa rolnicze żyją z uprawy ziemi. Większe, bardziej rozwinięte społeczeństwa miejskie tworzą cywilizacje tradycyjne. W społeczeństwach przemysłowych podstawą gospodarki jest produkcja przemysłowa. Większość ludności mieszka w miastach, a wielkie organizacje wpływają 70 Rozdział 2. Kultura i społeczeństwo : . na życie praktycznie każdej jednostki. Społeczeństwa przemysłowe były pierwszymi państwami narodowymi - społecznościami politycznymi oddzielonymi od siebie wyraźnie wyznaczonymi granicami. H Rozwój społeczeństw przemysłowych i ekspansja Zachodu doprowadziły do podboju wielu rejonów świata, a proces kolonializmu doprowadził do dramatycznych zmian w obrębie istniejących od dawna systemów społecznych i kulturowych. B Kraje przemysłowe Zachodu oraz Japonia, Australia i Nowa Zelandia zostały uznane za Pierwszy Świat albo kraje rozwinięte. Drugi Świat obejmował społeczeństwa uprzemysłowione, na których czele stały rządy komunistyczne; należał do nich były Związek Radziecki i kraje Europy Wschodniej. Wraz z końcem zimnej wojny, okresu trwania konfrontacji zbrojnej między krajami Pierwszego i Drugie Świata, Drugi Świat przestał istnieć. KU Kraje dawniej skolonizowane, znajdujące się dziś na niższym szczeblu rozwoju gospodarczego, są określane jako Trzeci Świat lub kraje rozwijające się. Większość ludności świata żyje w krajach rozwijających się. Kraje nowo uprzemysłowione to te kraje rozwijające się, które weszły na drogę uprzemysłowienia i osiągnęły ; gwałtowny wzrost ekonomiczny. jj| Epoka nowoczesna, trwająca mniej więcej od XVIII wieku po dziś dzień, charak teryzuje się niezwykłym przyspieszeniem procesu zmiany społecznej. Zmiany, " jakie zaszły w tym czasie, stanowiącym zaledwie drobny wycinek dziejów ludz kości, są prawdopodobnie większe niż zmiany zachodzące przez cały wcześniej szy okres istnienia ludzkości. • ...•-.,... ^ Żadna teoria „jednego czynnika" nie da pełnego obrazu zmiany społecznej. Można wyróżnić szereg czynników zmiany; jednym z nich jest przystosowanie do środowiska naturalnego. Pozostałe to środowisko fizyczne, organizacja polityczna i czynniki kulturowe. H Wśród ważnych czynników zmiany społecznej znajdują się: ekspansja kapitalizmu przemysłowego, powstanie scentralizowanych państw narodowych, przemysł « wojenny oraz pojawienie się nauki i „racjonalnego", to znaczy krytycznego stylu myślenia. .-..-. ? _, .?? ... ? - -.•,-, • KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Czy każde społeczeństwo ma tylko jedną kulturę? ' 2. Czym różni się socjalizacja od indoktrynacji i prania mózgu? ?•?'•:??" 3. Jaki jest związek między tożsamością jednostkową a naszymi tożsamościami spo łecznymi? 4. Jakie jest znaczenie socjalizacji pierwotnej w złożonych i zmieniających się spo łeczeństwach? 5. Co powstrzymuje rozwój Trzeciego Świata? 6. Jakie jest znaczenie „wielkich przywódców" w procesach zmiany społecznej? 1. Zakończenie 71 DALSZE LEKTURY Ruth Benedict, Wzory kultury, tłum. Jerzy Prokopiuk, Warszawa 1966, PWN. Brian M. Fagan, People of the Earth, London 1992, HarperCollins. Leslie Holmes, Post-Communism. An Introduction, Cambridge 1996, Polity Press. ADRESY INTERNETOWE Exploring Ancient World Cultures eawc.evansville.edu Library of Congress Country Studies Icweb2.loc.gov/frd/cs/cshome.html Rural History Centre j www.rdg.ac.uk/lnstits/im/rular/hist.html ^^m i ROZDZIAŁ 3 ;jf'V<" >K or-- Zmieniający się świat Wymiary globalizacji 74 Czynniki sprzyjające globalizacji 75 Przyczyny postępu globalizacji 77 Spór o globalizację 80 Sceptycy 81 Hiperglobaliści 82 Zwolennicy koncepcji transformacji 82 Wptyw globalizacji na nasze życie 83 Narodziny indywidualizmu 84 Praca zawodowa 84 Kultura popularna 85 Globalizacja a ryzyko 87 Ryzyko stwarzane przez człowieka 87 Globalne „społeczeństwo ryzyka" 90 Globalizacja a nierówności społeczne 91 Nierówności a podziały globalne 91 Kampania na rzecz „globalnej sprawiedliwości Zakończenie - potrzeba stworzenia światowego systemu zarządzania 96 Podsumowanie 97 Kwestie do przemyślenia 98 Dalsze lektury 99 Adresy internetowe 99 Być może trudno zauważyć związek między supermarketem, gdzie robi się codzienne zakupy, a studiami socjologicznymi, ale w rozdziale 1 była mowa o tym, że socjologowie lubią oddawać się refleksji nad światem społecznym w najbardziej nieoczekiwanych miejscach. Supermarket jest miejscem, które może nam wiele powiedzieć na temat zjawisk społecznych pozostających w centrum zainteresowania socjologów na początku XXI wieku - gwałtownego tempa zmiany społecznej i powstania społeczeństwa globalnego. Kiedy następnym razem odwiedzisz swój supermarket, zwróć uwagę, jak różnorodne produkty można znaleźć na jego półkach. Jeśli, jak wielu klientów, zaczniesz zakupy od działu warzywnego, możesz tam natrafić na ananasy z Hawajów, grejpfruty z Izraela, jabłka z Republiki Południowej Afryki i owoce awokado z Hiszpanii. Idąc dalej, możesz znaleźć duży wybór sosów curry i przypraw kuchni indyjskiej, składniki do dań środkowowschodnich, jak kuskus i falafel, i puszki z mlekiem kokosowym do gotowania tajskich potraw. Robiąc dalej zakupy, zwróć uwagę na kawę z Kenii, Indonezji i Kolumbii, nowozelandzką baraninę oraz argentyńskie i chilijskie wina. Jeśli przyjrzysz się opakowaniu herbatników lub tabliczce czekolady, możesz zauważyć, że składniki zostały na nich wypisane w ośmiu lub dziesięciu językach. Jakie socjologiczne wnioski można wyciągnąć z tej krótkiej wycieczki po supermarkecie? Jak widzieliśmy, omawiając socjologię kawy (zob. rozdział 1: Co to jest socjologia?), nie możemy oddzielać tego, co dzieje się na miejscu, od szerszych układów oplatających całą kulę ziemską. Ogromny wybór produktów oferowanych przez zachodnie supermarkety, do którego jesteśmy tak przyzwyczajeni, jest możliwy dzięki istnieniu złożonych powiązań gospodarczych i więzi społecznych między krajami i ludźmi na całym świecie. Odzwierciedla on ponadto zachodzące na wielką skalę procesy zmiany społecznej - procesy, które prowadzą do ustanawiania wzajemnych zależności między różnymi częściami świata. W świecie, w którym obecnie żyjemy, jesteśmy znacznie bardziej, niż bywało dawniej, uzależnieni od siebie nawzajem - nawet gdy dzielą nas tysiące kilometrów. Te powiązania między lokalnością a globalnością są zjawiskiem nowym w dziejach ludzkości. Do ich nasilenia w ostatnich trzydziestu-czterdziestu latach przyczynił się dramatyczny postęp w zakresie komunikacji, technik informacyjnych i transportu. Pojawienie się samolotów odrzutowych, wielkich, szybkich kontenerowców i innych szybkich środków transportu oznacza, że ludzie i towary mogą w każdej chwili bez przeszkód przemieszczać się po całym świecie. Natomiast zapoczątkowany zaledwie około trzydziestu lat temu światowy system połączeń satelitarnych zapewnia natychmiastowy kontakt. Do tych procesów zacieśniania światowych więzi i współzależności społecznych socjologowie odnoszą termin globalizacja. Globalizacja jest zjawiskiem o rozlicznych skutkach; wiele z nich zostanie omówionych w dalszych rozdziałach. Globalizacji nie należy sprowadzać do światowych systemów powiązań społecznych i ekonomicznych, które powstają z dala od naszych codziennych spraw. Zjawisko to ma też wymiar lokalny - odnosi się do nas wszystkich i przejawia w naszym codziennym życiu. Aby to zilustrować, wróćmy do naszego supermarketu. Skutki globalizacji widać na jego półkach. Jednym z takich skutków jest ogromny wzrost liczby i różnorodności oferowanych przez supermarkety produktów, jaki nastąpił w ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci. Supermarkety rozrastają się, żeby pomieścić rosnące ilości towaru. Bariery w handlu zagranicznym stopniowo znikają, dzięki czemu na poszczególne rynki trafia coraz większy asortyment produktów. Po drugie, produkty znajdujące się w supermarkecie pochodzą ze stu lub więcej różnych krajów. Kiedyś ze względów praktycznych transport wielu, szczególnie nietrwałych, produktów na duże odległości był rzeczą prawie niewyobrażalną. Po trzecie, jeszcze nie tak dawno niektóre z najczęściej kupowanych w twoim supermarkecie towarów, jak na przykład „żywność etniczna", o której wspomnieliśmy wcześniej, były w tym rejonie prawie nieznane. Jedną z przyczyn tej zmiany jest zjawisko globalnej migracji, która prowadzi do powstawania etnicznie zróżnicowanych społeczeństw i wykształca nowe gusta kul- 73 74 Rozdział 3. Zmieniający się świat turowe. Wreszcie wiele powszechnych produktów, które można znaleźć w supermarkecie, nie zostało wyprodukowanych na potrzeby rynku danego kraju, ale z myślą o równoczesnej dystrybucji w wielu krajach. Etykiety na produktach odzwierciedlają tę nową mieszankę geograficzną; instrukcje i składniki są często wypisane w kilku językach, żeby mogli je odczytać konsumenci w różnych krajach. Globałizacja zmienia obraz świata; zmienia też nasze spojrzenie na świat. Przyjmując globalny punkt widzenia, stajemy się bardziej świadomi naszych związków z mieszkańcami innych części świata. Stajemy się też bardziej świadomi wielu problemów, w obliczu których stoi świat na początku XXI wieku. Perspektywa globalna pozwala nam dostrzec, że wskutek zacieśniania się naszych powiązań z resztą świata skutki naszych działań są odczuwalne dla innych i że problemy światowe dotyczą także nas. W tym rozdziale dokładniej rozważymy pojęcie globałizacji -jej przyczyny, wymiary i potencjalne konsekwencje. Ponieważ globałizacja jest zespołem nieprzewidywalnych procesów, trudno nad nią zapanować. Tworzy ona nowe obszary ryzyka, które dotyczy nas wszystkich. Te dwa równoległe wątki - gwałtownej zmiany i ryzyka - będą przewijały się przez cały wywód. W następnych podrozdziałach zapoznamy się z ich paroma socjologicznymi zastosowaniami w badaniach naszego zmieniającego się świata. ??• ..; -•:??":.?; ?? ? .:•{,•'. • .,:.? ,/..:n .??. -j, ? ? - -??:? •?? '•' : ? '" ?? ?;'. ?"??;;('. : ? ?> > Wymiary globałizacji ••.-??•.?:• u- Na pewno każdy słyszał odwołania do pojęcia globałizacji, nawet jeśli nie do końca wie, co ono oznacza. W ciągu kilku ostatnich lat koncepcja globałizacji stała się częstym przedmiotem sporów politycznych, gospodarczych i dyskusji w środkach przekazu. Jeszcze dziesięć lat temu termin „globałizacja" był stosunkowo słabo znany. Dziś wydaje się, że jest na ustach wszystkich. Globałizacja oznacza, że w coraz większym stopniu wszyscy żyjemy w „jednym świecie", a co za tym idzie, jednostki, grupy i narody są coraz silniej wzajemnie od siebie uzależnione. Globalizację często przedstawia się jako zjawisko czysto ekonomiczne. Wiele uwagi poświęca się korporacjom ponadpaństwowym i ich potężnym operacjom, które kształtują procesy produkcji światowej i międzynarodowy podział pracy ponad granicami państwowymi. Inni podkreślają znaczenie elektronicznej integracji światowych rynków finansowych i przepływy olbrzymich sum kapitału. Dla jeszcze innych największe znaczenie ma niespotykany rozmach handlu zagranicznego, obejmującego znacznie szerszy niż kiedyś zakres dóbr i usług. Procesy gospodarcze istotnie stanowią integralną część globałizacji, byłoby jednak błędem uważać je za jej przyczynę. Globałizacja jest wynikiem współdziałania czynni ków politycznych, społecznych, kulturowych i ekonomicznych. Jej głównym motorem jest rozwój technik informacyjnych i telekomunikacji, który przyczynił się do wzrostu tempa i zakresu interakcji między ludźmi na całym świecie. Weźmy za przykład mis trzostwa świata w piłce nożnej. Dzięki łączom telewizyjnym rozgrywki te oglądają mi liardy widzów na caiym świecie. . ,;. . ,.. . -.-.?-•..-., Wymiary globalizacji 75 Czynniki sprzyjające globalizacji { Gwałtowny rozwój komunikacji stał się możliwy dzięki postępowi technicznemu i rozwojowi infrastruktury telekomunikacyjnej. W okresie powojennym zaszły potężne zmiany w zakresie i nasileniu przekazów telekomunikacyjnych. Tradycyjna telefonia, polegająca na przepływie drutami i kablami sygnału analogowego i jego mechanicznym przełączaniu w centralach ręcznych, została zastąpiona przez zintegrowane systemy, w których ogromną liczbę informacji poddaje się kompresji i przekazuje cyfrowo. Podniosła się wydajność i spadły koszty technologii kablowych; pojawienie się łącz światłowodowych radykalnie zwiększyło liczbę kanałów przekazowych. Podczas gdy pierwsze kable transatlantyckie, położone w latach pięćdziesiątych, nie mogły przekazywać nawet stu kanałów dźwiękowych, to w 1997 roku pojedynczy kabel transoceaniczny przepuszczał już 600 tysięcy takich kanałów (zob. Held et al. 1999). Od lat sześćdziesiątych w komunikacji międzynarodowej mają też swój udział satelity telekomunikacyjne. Globalną wymianę informacji ułatwia istniejąca dziś sieć ponad dwustu satelitów. Zmiany spowodowane przez te nowe systemy telekomunikacyjne są porażające. W krajach, gdzie infrastruktura telekomunikacyjna jest dobrze rozwinięta, mieszkania i biura są zintegrowane ze światem zewnętrznym licznymi łączami. Służą temu telefony (linie naziemne i telefonia komórkowa), faksy, telewizja cyfrowa i kablowa, poczta elektroniczna i Internet. Internet okazał się najszybciej rozwijającym się narzędziem komunikacji na świecie. W połowie 1998 roku z Internetu korzystało na świecie około 140 milionów ludzi. Szacuje się, że w najbliższej przyszłości liczba użytkowników przekroczy 700 milionów. Te techniki komunikacyjne umożliwiają „kompresję" czasu i przestrzeni. Dwie osoby na dwóch końcach świata - na przykład w Londynie i Tokio - mogą nie tylko rozmawiać w „czasie rzeczywistym", ale za pomocą techniki satelitarnej przesyłać sobie dokumenty i obrazy. Znajdujące się w powszechnym użytku telefony komórkowe i Internet pogłębiają i przyspieszają proces globalizacji; coraz więcej ludzi łączy się za Diagram 3.1. Wzrost liczby odbiorników telewizyjnych i telefonów w różnych regionach świata i eksplozja telekomunikacji online (1985-1995) Azja Wschodnia Ameryka Łacińska i Karaiby Azja Pld.-Wsch. i region Pacyfiku kraje arabskie Ameryka Łacińska i Karaiby Azją Wschodnia kraje arabskie Azja Pld.-Wsch. i region Pacyfiku Azja Południowa Afryka Subsaharyjska Azja Południowa Afryka Subsaharyjska więcej ludzi ogląda telewizję. rozmawia przez telefon. 100 i komunikuje się przez Internet 35,9, .s I 30 a> §.20 s "§ 10 1985 1995 1985 1995 1980 1985 19901995 Źródło: UNDP 1999: 26 (dane Banku Światowego). 76 Rozdział 3. Zmieniający się świat ich pomocą i to z miejsc, które były dotąd całkiem odizolowane lub słabo skomunikowane, za pośrednictwem tradycyjnych łącz (zob. diagram 3.1). Dziś, mimo że infrastruktura telekomunikacyjna nie wszędzie jest rozwinięta w równym stopniu, coraz więcej krajów ma - jeszcze niedawno niewyobrażalny - swobodny dostęp do międzynarodowych sieci telekomunikacyjnych (zob. tabela 3.1 oraz diagram 3.2). Globalizację napędza też integracja gospodarki światowej. W przeciwieństwie do minionych epok podstawą światowej gospodarki nie jest już rolnictwo ani przemysł Współcześnie jest ona zdominowania przez działalność „nieważką" i nienamacalną (zob. Quah 1999). Ta nieważką gospodarka (weightless economy) to gospodarka, której produkty opierają się na informacji, jak w przypadku programów komputerowych, produktów medialnych i rozrywkowych oraz usług opartych na Internecie. Ten nowy kontekst ekonomiczny bywa określany na wiele sposobów, w tym jako „społeczeństwo postindus-trialne", „wiek informacji" oraz, chyba najczęściej, gospodarka oparta na wiedzy (zob. rozdział 13: Praca i życie gospodarcze). Narodziny gospodarki opartej na wiedzy wiążą się z pojawieniem się dużej kategorii technicznie przygotowanych konsumentów, gotowych i chętnych do włączenia do swojego życia codziennego nowości z zakresu technik komputerowych, rozrywki i telekomunikacji. Samo funkcjonowanie globalnej gospodarki odzwierciedla zmiany, jakie przyniósł wiek informacji. Liczne sektory gospodarki działają za pośrednictwem sieci telekomunikacyjnych, dla których granice państw nie stanowią barier (zob. Castells 1996). Chcąc zachować konkurencyjność w warunkach globalizacji, przedsiębiorstwa i korporacje są zmuszone do restrukturyzacji, dzięki której zwiększa się ich elastyczność i zmniejsza hierarchiczność organizacji (zob. rozdział 12: Nowoczesne organizacje). Utrzymanie się na szybko zmieniającym się rynku globalnym wymaga uelastycznienia procesów produkcyjnych i wzorów organizacji, wchodzenia w partnerskie układy z innymi firmami i udziału w światowych sieciach dystrybucji. Tabela 3.1. Nierówności infrastruktury telekomunikacyjnej i wykorzystania środków telekomunikacyjnych Kraj im Ludność (w min) Główne linie (na 100 osób) Telefony komórkowe (wtys.) Faksy (w tys.) Komputery osobiste (w tys.) Połączenia telefoniczne wychodzące (MMPT) Połączenia telefoniczne przychodząc (MMPTH Chiny 1 201,0 3,0 3 629 270 2 600 533 551 Francja 58,1 56,0 1379 1200 9 300 2 804 2 959 Indie 929,3 1,3 135 50 1000 341 806 Japonia 125,1 49,0 10 204 6 000 19 000 1638 1140 Niemcy 81,9 49,0 3 500 1447 13 500 5 244 3 881 Szwecja 8,8 68,0 2 025 • 1700 900 • USA 263,1 63,0 33 786 14 052 86 300 15 623 7 010 Wielka Brytania 58,5 • 5 737 • 10 900 4 016 4 021 MMPT = miliony minut połączeń telefonicznych. Źródło: Held et al. 1999 (na podstawie re/egeography*i^6)T Wymiary globalizacji 77 Przyczyny postępu globalizacji ???="•'?-?'•" Przemiany polityczne Diagram 3.2. Międzynarodowe połączenia telefoniczne (minuty na osobę na rok) (1995 r.) -•—Szwajcaria 247 ?*- Belgia 100 - Kanada Globalizacja jest napędzana przez szereg czynników. Jednym z nich był upadek komunizmu sowieckiego, który nastąpił w wyniku szeregu rewolucji w Europie Wschodniej w 1989 roku i został przypieczętowany ostatecznym rozkładem samego Związku Radzieckiego w 1991 roku (zob. rozdział 2: Kultura i społeczeństwo). Od upadku komunizmu kraje byłego bloku radzieckiego, w tym Rosja, Ukraina, Polska, Węgry, Czechy, kraje bałtyckie, narody Kaukazu i Azji Środkowej oraz wiele innych zmierzają w kierunku rozwoju systemów politycznych i gospodarczych wzorowanych na Zachodzie. Nie są już odcięte od społeczeństwa światowego. Przeciwnie, są z nim zintegrowane, a wskutek tego system z czasów zimnej wojny, kiedy „Pierwszy Świat" i „Drugi Świat" funkcjonowały osobno, przestał istnieć. Upadek komunizmu przyspieszył proces globalizacji, ale był on zarazem jej efektem. Centralnie planowana gospodarka komunistyczna oraz podporządkowanie władzy politycznej treści ideologicznych i kulturowych nie mogły zachować się w epoce środków przekazu o zasięgu globalnym i elektronicznie zintegrowanej gospodarki światowej. 80 60 -USA -Australia 40 "- Węgry -•— Kostaryka -•—Japonia ?•-Chile ?•-RPA 20 -poniżej 5 minut Tajlandia 4 Kolumbia 3 Egipt 2 Federacja Rosyjska 2 Benin 1 Ghana 1 Pakistan 1 Drugim istotnym czynnikiem nasilenia procesu globalizacji jest rozwój międzynarodowych i regionalnych mechanizmów rządowych. Takimi najważniejszymi organizacjami międzynarodowymi, które tworzą wspólne forum dla różnych państw, są Organizacja Narodów Zjednoczonych i Unia Europejska. Podczas gdy ONZ występuje w roli stowarzyszenia poszczególnych krajów, Unia Europejska jest bardziej pionierską formą rządów ponadpaństwowych, przy której kraje członkowskie rezygnują do pewnego stopnia ze swojej suwerenności. Rządy poszczególnych krajów należących do UE muszą podporządkować się formułowanym przez instytucje Unii wytycznym, regulacjom i wyrokom sądowym, ale czerpią zarazem gospodarcze, społeczne i polityczne korzyści ze swojej przynależności do wspólnoty regionalnej. Źródto: UNDP 1999: 28. Wreszcie motorem globalizacji jest działalność organizacji międzyrządowych i międzynarodowych organizacji pozarządowych. Jakkolwiek nazwy te mogą brzmieć 78 Rozdział 3. Zmieniający się świat obco, idea, jaka za nimi stoi, jest z pewnością znajoma. Organizacja międzyrządowa jest ciałem ustanowionym przez rządy krajów członkowskich i powołanym do regulacji i nadzoru określonej dziedziny działań o zasięgu międzynarodowym. Pierwszym takim ciałem był Międzynarodowy Związek Telegraficzny, który powstał w 1865 roku. Od tamtego czasu utworzono wiele podobnych organizacji służących regulacji wielu kwestii - od lotnictwa cywilnego przez nadawanie sygnałów radiowych i telewizyjnych do usuwania niebezpiecznych odpadów. W 1909 roku regulacją spraw międzynarodowych zajmowało się 37 organizacji międzyrządowych; w 1996 roku było ich już 260 (zob. Held et al. 1999). Międzynarodowe organizacje pozarządowe, jak sama nazwa wskazuje, różnią się od organizacji międzyrządowych tym, że nie są powiązane z instytucjami rządowymi. Są to organizacje niezależne, działające obok ciał rządowych, zajmujące się opracowywaniem strategii politycznych i sprawami międzynarodowymi. Niektóre spośród najbardziej znanych międzynarodowych organizacji pozarządowych - Greenpeace, WWF, The Global Environment Network, Lekarze bez Granic, Czerwony Krzyż i Amnesty International -zajmują się ochroną środowiska i pomocą humanitarną. Oprócz tego istnieje wiele mniej znanych grup, których działalność zespala poszczególne kraje i społeczności (zob. diagram 3.3). Przepływ informacji I u a o E Diagram 3.3. Rozwój międzynarodowych organizacji pozarządowych (1909-1993) 30 000 Mówiliśmy już, jak rozwój technik informacyjnych poszerzył możliwości kontaktu między ludźmi na całej kuli ziemskiej. Ułatwił on także przepływ informacji o ludziach i zdarzeniach w odległych częściach globu. Dostarczając codziennie do naszych domów wiadomości, zdjęcia i informacje, światowe środki przekazu bezpośrednio i nieprzerwanie wiążą nas ze światem zewnętrznym. Niektóre z najbardziej spektakularnych zdarzeń ostatnich lat - takie jak zburzenie muru berlińskiego, drastyczne stłumienie protestujących w imię demokracji na placu Tiananmen, wybór Nelsona Mandeli na prezydenta RPA, śmierć księżnej Diany i dramatyczne trzęsienia ziemi w Turcji - dzięki mediom rozgrywały się przed naprawdę globalną publicznością. Takie i tysiące innych mniej dramatycznych doniesień zmieniły świadomość ludzi, przenosząc ich uwagę z wydarzeń krajowych na świat. Jednostki są dziś bardziej niż kiedyś świadome złożoności swoich powiązań z innymi i bardziej skłonne dostrzegać kwestie globalne. OJ 20 0O0 10 000 1993 1964 Źródto: UNDP 1999 (za: Commission on Global Govemance, 1995). Nabywanie świadomości globalnej odbywa się w dwóch istotnych wymiarach. Po pierwsze, jako członkowie społeczni globalnej, ludzie coraz wyraźniej zdają sprawę, że odpowiedzialność społeczna nie kończy się na granicy państwowej, ale wybiega poza nią. Katastrofy i prześladowaną jakie spotykają ludzi na drugim końcu świata, to już nie tylko nieszczęścia, jakie przychodzi im znosić, ale prawomocne podstawy do podjęcia działań i interwencji. Coraz silniejsze jest przekonanie, że w sytuacji Wymiary globalizacji kryzysowych społeczność międzynarodowa ma obowiązek podjąć kroki w celu ochrony życia i praw ludzi, którzy znaleźli się w niebezpieczeństwie. W przypadku klęsk żywiołowych taka interwencja przyjmuje formę pomocy humanitarnej i technicznej. W ostatnich latach takie światowe środki były mobilizowane przy trzęsieniach ziemi w Turcji, Armenii, powodzi w Mozambiku, głodzie w Afryce i huraganach w Ameryce Środkowej. W ostatnich latach silniej też domagano się interwencji w przypadkach wojen, konfliktów etnicznych i naruszania praw człowieka, chociaż interwencje takie są bardziej problematyczne niż w przypadku klęsk żywiołowych. Jednak w przypadku wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku i gwałtownego konfliktu w byłej Jugosławii (w Bośni i Kosowie) interwencje wojskowe były przez wielu ludzi postrzegane jako uzasadnione: jako konieczna obrona praw człowieka i suwerenności narodowej. Po drugie, świadomość globalna oznacza, że ludzie coraz częściej sięgają do innych niż narodowe wyznaczników w formowaniu poczucia własnej tożsamości. Zjawisko jest jednocześnie pochodną i czynnikiem procesu globalizacji. Lokalne tożsamości kulturowe przeżywają swoje wielkie odrodzenie w różnych częściach świata, w czasie gdy tradycyjna rola państwa narodowego ulega dogłębnym przemianom. Na przykład w Europie mieszkańcy Szkocji i regionu baskijskiego w Hiszpanii będą z większym prawdopodobieństwem uważać się za Szkotów czy Basków - albo po prostu Europejczyków - niż za Brytyjczyków czy Hiszpanów. W wielu rejonach, w miarę jak zmiany polityczne na poziomie regionalnym i globalnym osłabiają więź jednostki z jej państwem, staje się ono coraz słabszą podstawą tożsamościowej identyfikacji. ?t Więcej o teoriach nacjonalizmu i narodu zob. Ruchy nacjonalistyczne, s. 466. Korporacje ponadnarodowe Spośród wielu czynników globalizacji szczególnie ważną rolę odgrywają korporacje ponadnarodowe. Są to firmy wytwarzające dobra i usługi rynkowe w więcej niż jednym kraju. Mogą to być stosunkowo małe firmy, mające jedną czy dwie fabryki poza krajem, w którym są zarejestrowane, lub gigantyczne przedsiębiorstwa działające na całej kuli ziemskiej. Niektóre największe korporacje ponadnarodowe, jak Coca-Cola, General Motors, Colgate, Palmolive, Kodak, Mitsubishi i wiele innych, są znane na całym świecie. Nawet korporacje ponadnarodowe o wyraźnie narodowych korzeniach są nastawione na globalne rynki i globalne zyski. Korporacje ponadnarodowe są sercem globalizacji gospodarki: odpowiadają za dwie trzecie światowego handlu, przyczyniają się do rozpowszechniania w skali globu nowych technologii i są głównymi aktorami międzynarodowych rynków kapitałowych. Jak zauważył jeden z obserwatorów, są „osią współczesnej gospodarki światowej" (Held et al. 1999: 282). W roku 1996 wartość sprzedaży ponad 400 korporacji ponadnarodowych wyniosła ponad 10 miliardów dolarów, czyli tyle ile osiągnął produkt krajowy brutto około 70 krajów. Innymi słowy, główne korporacje ponadnarodowe są potężniejsze pod względem gospodarczym od większości krajów (zob. tabela 3.2). Korporacje ponadnarodowe stały się zjawiskiem globalnym po drugiej wojnie światowej. Powojenna ekspansja gospodarcza to zasługa firm amerykańskich, ale w latach siedemdziesiątych europejskie i japońskie firmy również zaczynają inwestować za granicą. Pod koniec lat osiemdziesiątych i w latach dziewięćdziesiątych równocześnie z pojawieniem się potężnych rynków regionalnych: Europy (Jednolity Rynek Europejski), Azji 79 80 Rozdział 3. Zmieniający się świat Tabela 3.2. Wartość sprzedaży największych korporacji w zestawieniuniu z PKB wybranych krajów (1997 r.) PKB lub całkowity Kraj lub korporacja (w min do amerykan General Motors 164 Tajlandia 154 Norwegia 153 Ford Motor 147 Mitsui & Co. 145 Arabia Saudyjska 140 Mitsubishi 140 Polska 136 Itochu 136 RPA 129 Royal Dutch/Shell Group 128 Marubeni 124 Grecja 123 Sumitomo 119 Exxon 117 Toyota Motor 109 Wal-Mart Stores 105 Izrael 98 Malezja 98 Kolumbia 96 Wenezuela 87 Filipiny 82 i Pacyfiku (gwarancja wolnego handlu do 2010 roku na podstawie Deklaracji z Osaki), Ameryki Północnej (Północnoamerykańskie Porozumienie o Wolnym Handlu - North American Free Trade Agreement - NAFTA), nastąpił bardzo dynamiczny rozwój korpora-; cji ponadnarodowych. Od początku lat dziewięćdziesiątych kraje w innych częściach świata również liberalizują przepisy odnośnie do inwestycji zagranicznych. Na przełomie wieku na świecie pozostaje niewiele gospodarek zamkniętych dla korporacji ponadnarodowych. W ostatnich latach korporacje ponadnarodowe zakotwiczone w krajach uprzemysłowionych szczególnie aktywnie działają w krajach rozwijających się oraz w krajach byłego Związku Radzieckiego i Europy Wschodniej. Źródfo: „Forbes Magazine" 1998 (za: UNDP 1999: 32). Innym czynnikiem globalnej gospodarki jest „gospodarka elektroniczna". Banki, korporacje, fundusze inwestycyjne i inwes-: torzy indywidualni mogą kliknięciem myszy przekazywać kapitał w skali międzynaro-; dowej. Ta nowa możliwość natychmiastowe-j go przekazywania „elektronicznych pienię-! dzy" niesie jednak wielkie ryzyko. Transfery I znacznych kapitałów mogą destabilizować] gospodarki, wywołując międzynarodowy kryzysy finansowe, jak te, które w rokągj 1998 rozprzestrzeniały się od „azjatyck tygrysów" przez Rosję do innych krajć W miarę postępującej integracji global] gospodarki załamanie finansowe w jednej części świata może mieć potężny wpływ naw na bardzo odległe gospodarki. Opisane powyżej czynniki polityczne, gospodarcze i techniczne łączą się, tv rżąc zjawisko o bezprecedensowym nasileniu i zasięgu. ]ak zobaczymy dale^, glob zac\a niesie wiele dalekosiężnych skutków. Ale na początek przyjrzyjmy się pogląda na globalizację, jakie zostały sformułowane w ostatnich łatach. Spór o globalizację W ostatnich latach globalizacja stała się przedmiotem gorącej debaty publicznej. Większość ludzi jest zgodna co do tego, że wokół nich zachodzi wiele istotnych zmian, alej zasadność tłumaczenia ich w kategoriach „globalizacji" bywa podawana w wątpliwości Nie powinno to dziwić. Obserwatorzy bardzo różnie pojmują nieprzewidywalny i burf j wy proces, jakim jest globalizaqa. David Held i }ego współpracownicy (1999) poddał 'a r Sporo globalizację 81 analizie ten spór i przyporządkowali jego uczestników do trzech szkól myślenia, określając ich jako: sceptyków, hiperglobalistów i zwolenników koncepcji transformacji. Te trzy tendencje w obrębie sporu o globalizację zostały podsumowane w tabeli 3.3. Sceptycy '< Niektórzy analitycy uważają, że idea globalizacji jest „przereklamowana" i że cała debata globalizacyjna to robienie szumu wokół czegoś, co wcale nie jest zjawiskiem nowym. „Sceptycy" w sporze o globalizację uważają, że obecny poziom współzależności ekonomicznej ma swoje odpowiedniki w historii. Powołując się na dziewiętnastowieczne statystyki światowego handlu i inwestycji, utrzymują, że współczesna glo-balizacja różni się od dawnej wyłącznie nasileniem interakcji między państwami. Sceptycy przyznają, że obecnie kontakty między poszczególnymi krajami są intensywniejsze niż w minionych okresach, ale ich zdaniem współczesna gospodarka światowa nie jest aż tak zintegrowana, by można mówić o gospodarce faktycznie globalnej. Jest tak, ponieważ większość handlu odbywa się w obrębie trzech grup regionalnych: Europy, Azji i Pacyfiku oraz Ameryki Północnej. Na przykład kraje Unii Europejskiej handlują głównie między sobą. To samo odnosi się do pozostałych grup regionalnych i podważa zasadność operowania pojęciem gospodarki globalnej (zob. Hirst 1997). Tabela 3.3. Konceptualizacja globalizacji: trzy tendencje *? i Ipnceptualizacja Hiperglobaliści Sceptycy Zwolennicy koncepcji ansformacji wzmacnia się lub rozszerza odtwarza się i restrukturyzuje rządy i rynki połączone siły nowoczesności Trajektoria historyczna cywilizacja globalna Argument kres państwa narodowego podsumowujący Źródło: na podstawie Held et al. 1999: 10. Co nowego? Dominujące właściwości Sita rządów narodowych Czynniki globalizacji Wzory stratyfikacji Główny motyw Konceptualizacja globalizacji epoka globalna globalny kapitalizm, globalne zarządzanie, globalne społeczeństwo obywatelskie słabnie i zanika kapitalizm i postęp techniczny erozja dawnych hierarchii bary McDonalda, Madonna itd. przebudowa ram ludzkiego działania bloki handlowe, słabsza niż w minionych okresach władza terytorialna świat mniej współzależny niż w latach 80. dalsza marginalizacja Południa interes narodowy internacjonalizacja i regionalizacja bloki regionalne/ zderzenie cywilizacji internacjonalizacja jest uzależniona od zgody i poparcia rządów bezprecedensowa w skali dziejów sieć wzajemnych powiązań „gęsta" (intensywna i ekstensywna) globalizacja nowy kształt porządku światowego transformacja społeczności politycznej przebudowa relacji między regionami i działanie na odległość nieokreślona: globalna integracja i fragmentacja globalizacja zmienia sposób sprawowania rządów i politykę światową 82 Rozdział 3. Zmieniający się świat Wielu sceptyków skupia uwagę na procesach regionalizacji zachodzących w ramach gospodarki światowej - takich jak wyłonienie się głównych bloków finansowych i handlowych. Zdaniem sceptyków rosnąca regionalizacja dowodzi spadku, a nie wzrostu integracji gospodarki światowej (States against Markets 1996; Hirst, Thompson 1999). Twierdzą oni, że w porównaniu ze strukturą handlu sprzed wieku gospodarka światowa jest dziś mniej globalna pod względem swojego zasięgu geograficznego i bardziej skoncentrowana na intensywnej działalności na mniejszych obszarach. Sceptycy odrzucają proponowaną przez niektórych obserwatorów, w tym hipergloba-listów, tezę, że globalizacja zasadniczo podważa rolę rządów narodowych i tworzy globalny porządek, w ramach którego znaczenie tych rządów słabnie. Według sceptyków rządy narodowe, które regulują i koordynują działania ekonomiczne, nadal odgrywają rolę kluczowych aktorów światowej sceny gospodarczej. To właśnie rządy stoją za takimi działaniami, jak na przykład zawieranie umów handlowych lub wdrażanie polityki swobody gospodarczej. :&.-/*?-?,? Hiperglobaliści Stanowisko hiperglobalistów jest przeciwne stanowisku sceptyków. Twierdzą oni, że globalizacja jest bardzo realnym zjawiskiem, którego skutki dają się odczuć prawie na każdym kroku. Globalizacja jest dla nich procesem przebiegającym bez względu na granice państwowe. Tworzy ona nowy porządek globalny, przejawiający się w potężnych przepływach handlowych i produkcji zagranicznej. Jeden z najgłośniejszych hiperglobalistów, Japończyk Kenichi Ohmae (zob. 1990, 1995), postrzega globalizację jako drogę do „świata bez granic" - świata, w którym handel będzie siłą potężniejszą od rządów narodowych. W swoich analizach globalizacji hiperglobaliści poświęcają wiele uwagi zmieniającej się roli państw narodowych. Twierdzą oni, że wskutek wzrostu handlu światowego poszczególne kraje nie panują już nad swoją gospodarką. Rządy narodowe i tworzący je politycy coraz wyraźniej nie są w stanie sprawować kontroli nad problemami wykraczającymi poza granice ich krajów, takimi jak chwiejne rynki finansowe czy zagrożenia ekologiczne. Z kolei obywatele tych krajów, którzy zdają sobie sprawę z ich bezsilności w takich kwestiach, tracą wiarę w istniejące systemy sprawowania władzy. Niektórzy hiperglobaliści uważają, że rządy narodowe są też podważane odgórnie, przez nowe regionalne i międzynarodowe instytucje, takie jak Unia Europejska, Światowa Organizacja Handlu i inne. W sumie przemiany te oznaczają dla hiperglobalistów nastanie „epoki globalnej" (zob. Albrow 1996), w której kurczy się znaczenie i wpływy rządów narodowych. Zwolennicy koncepcji transformacji Zwolennicy koncepcji transformacji zajmują raczej pośrednie stanowisko. Globalizację postrzegają jako motor szeregu różnorakich zmian, które nadają kształt nowoczesnym społeczeństwom. Ich zdaniem przemiana porządku globalnego istotnie zachodzi, ale wiele starych struktur nadal trwa. Na przykład rządy, pomimo wzrostu globalnych współzależności, wciąż zachowują silną pozycję. Przemiany te nie są ograniczone do samej gospodarki. Równie intensywnie przebiegają na płaszczyźnie politycznej, kulturalnej i w sferze życia osobistego jednostek. Zwolennicy koncepcji transformacji uważają, że stopień globalizacji, z jakim mamy dziś do czynienia, nie pozwala już utrzymać ustanowionych rozgrani- Wpływ globalizacji na nasze życie czeń na sprawy „wewnętrzne" i „zewnętrzne", „międzynarodowe" i „krajowe". Społeczeństwa, instytucje i jednostki, próbując dostosować się do tego nowego porządku, są zmuszone poruszać się w kontekstach, w których uległy zachwianiu dotychczasowe struktury. W przeciwieństwie do hiperglobalistów zwolennicy koncepcji transformacji postrzegają globalizację jako podlegający różnym wpływom dynamiczny i otwarty proces, którego złożony przebieg może ulegać zmianom i który obejmuje różne, nierzadko sprzeczne tendencje. Globalizacja nie jest procesem jednokierunkowym, jak chcieliby niektórzy, ale dwukierunkowym przepływem obrazów, informacji i wpływów. Globalna migracja, media i telekomunikacja przyczyniają się do rozproszenia oddziaływań kulturowych. Tętniące życiem „globalne miasta" świata, gdzie krzyżują się i żyją obok siebie różne grupy etniczne i kulturowe, to miejsca na wskroś wielokulturowe. Zdaniem zwolenników koncepcji transformacji globalizacja jest „zdecentralizowanym" refleksyjnym procesem, który charakteryzują wielokierunkowe powiązania i przepływy kulturowe. Globalizacji będącej zbiorem licznych, splecionych ze sobą powiązań, nie można rozumieć jako procesu, który ma początek w jednej konkretnej części świata. Zwolennicy koncepcji transformacji nie są, jak hiperglobaliści, skłonni twierdzić, że odpowiedzią na powstawanie nowych, zasadniczo nieterytorialnych form organizacji gospodarczej i społecznej (jak korporacje, ruchy społeczne czy organizacje międzynarodowe) jest utrata suwerenności poszczególnych krajów. Natomiast następuje ich restrukturyzacja. Uważają oni, że nie żyjemy już w świecie zorientowanym na państwo narodowe. Rządy są tym samym zmuszone do przyjęcia bardziej czynnej i dalekowzrocznej postawy w swoim sprawowaniu władzy w złożonych warunkach, jakie niesie globalizacja (zob. Rosenau 1997). Czyje poglądy najlepiej odzwierciedlają rzeczywistość? Niemal na pewno stano wisko zwolenników koncepcji transformacji. Sceptycy mylą się, ponieważ nie doceniają stopnia zachodzących w świecie przemian - na przykład rynki finansowe są zorganizo wane na poziomie globalnym w stopniu znacznie większym niż kiedykolwiek. Nato miast hiperglobaliści zbyt jednoznacznie postrzegają globalizację w kategoriach ekono micznych i jako proces jednokierunkowy. W rzeczywistości globalizacja jest zjawiskiem dużo bardziej złożonym. . ....... 83 Wpływ globalizacji na nasze życie Wprawdzie globalizację wiąże się często ze zmianami w obrębie „wielkich" systemów, takich jak światowe rynki finansowe, produkcja i handel czy telekomunikacja, ale jej skutki dają się równie silnie odczuć w sferze życia prywatnego. Globalizacja nie przebiega po prostu „gdzieś tam", w innym wymiarze, bez związku ze sprawami, w jakie jest zaangażowany pojedynczy człowiek. Globalizacja rozgrywa się „tu i teraz" i na wiele sposobów wpływa na nasze życie intymne i osobiste. Przenikające do naszych lokalnych kontekstów, docierające do naszych domów i społeczności - czy to za sprawą bezosobowych źródeł, jak środki przekazu, Internet czy kultura popularna, czy przez kontakty osobiste z mieszkańcami innych krajów i przedstawicielami innych kultur -tendencje globalizacyjne silą rzeczy przekształcają nasze życie osobiste. Globalizacja zasadniczo zmienia charakter naszych codziennych doświadczeń. W miarę jak społeczeństwa, do których należymy, ulegają dogłębnym przemianom, tracą dawne znaczenie ich podstawowe instytucje. Stwarza to konieczność przedefinio- 84 Rozdział 3. Zmieniający się świat wania intymnych i osobistych aspektów naszego życia, takich jak rodzina, pleć kulturowa, seksualność, tożsamość osobista, nasze interakcje z innymi i nasz stosunek do pracy. Globalizacja prowadzi do fundamentalnych zmian w naszym sposobie myślenia 0 nas samych i naszych związkach z innymi ludźmi. Narodziny indywidualizmu W dzisiejszych czasach jednostki w znacznie większym stopniu niż kiedykolwiek przedtem mogą same kształtować własne życie. Kiedyś tradycja i obyczaj wywierały przemożny wpływ na przebieg życia człowieka. Takie czynniki, jak klasa, płeć, etniczność, a nawet zapatrywania religijne zamykały przed jednostką pewne drogi rozwoju, a otwierały inne Jeśli ktoś przyszedł na świat na przykład jako najstarszy syn krawca, było bez mała pewne. że nauczy się fachu ojca i do końca życia będzie krawcem. Zgodnie z tradycją naturalnym miejscem kobiety był dom. Jej życie i tożsamość były w dużej mierze wyznaczone przez to, kim byli jej mąż i ojciec. W dawnych czasach indywidualne tożsamości jednostek kształtowała społeczność, w jakiej przyszły na świat. Dominujące w tej społeczności wartości i etyka stanowiły względnie stabilne wskazówki, jak żyć. W warunkach globalizacji stanęliśmy jednak w obliczu zwrotu ku nowemu indywidualizmowi, a więc postawie czynnego kształtowania samego siebie i własnej tożsamości. Waga tradycji i zastanych wartości maleje, w miarę jak nasilają się interakcje między społecznościami lokalnymi a nowym porządkiem globalnym. „Kody społeczne", które niegdyś decydowały o kierunku podejmowanych przez człowieka działań 1 decyzji, uległy poluzowaniu. Dziś na przykład przed najstarszym synem krawca stoi otworem nieskończona wielość dróg kształtowania własnej przyszłości, kobiety nie są już ograniczone do sfery życia domowego, przestało też istnieć wiele innych wyznacz ników, które decydowały o kształcie życia jednostek. Zanikają tradycyjne ramy tożsamości, a ich miejsce zajmują nowe wzory tożsamościowe. Globalizacja wymusza na ludziach bardziej otwarty, refleksyjny sposób życia. Oznacza to, że bezustannie odpowiadamy na zmiany zachodzące w otaczającym nas świecie i ciągle przystosowu jemy się do niego. Jako jednostki ewoluujemy wraz ze środowiskiem społecznym, któ rego jesteśmy częścią. Nawet nasze drobne decyzje podejmowane na co dzień - w co się ubrać, jak spędzić wolny czas, jak zadbać o swoje zdrowie i ciało - są częścią pro cesu, w jakim wciąż tworzymy i odtwarzamy naszą indywidualną tożsamość. Praca zawodowa Centralne miejsce w życiu wielu ludzi, zarówno na co dzień, jak i w kategoriach większych celów życiowych, zajmuje praca. Chociaż praca może być dla nas równoznaczna z „harówką" czy „złem koniecznym", nie ulega wątpliwości, że jest ona ważnym aspektem naszego życia osobistego. Mnóstwo czasu spędzamy „pracując" lub „w pracy" i okazuje się, że zależy od niej wiele w naszym życiu - od przyjaciół do sposobów spędzania czasu wolnego. Jak zobaczymy w rozdziale 13 (Praca i życie gospodarcze), globalizacja wywołała głębokie przemiany w świecie pracy. Nowa struktura międzynarodowej wymiany handlowej i rozwój nowej ekonomii wywarły głęboki wpływ na strukturę zatrudnienia. Niektóre tradycyjne gałęzie przemysłu okazały się przestarzałe wobec rozwoju nowych technologii albo straciły swoje udziały rynkowe na rzecz konkurencji krajów, w których silą Wpływ globalizacji na nasze życie 85 robocza jest tańsza niż w krajach uprzemysłowionych. Handel globalny i nowe technologie wywarły duży wpływ na tradycyjne społeczności pracowników przemysłu, którzy zostali bez pracy, nie mając kwalifikacji potrzebnych do funkcjonowania w ramach nowej ekonomii. Tak więc na przykład przemysłowe regiony środkowej Anglii i społeczność walijskich górników stanęły w wyniku globalizacji w obliczu nowego rodzaju problemów społecznych, w tym długotrwałego bezrobocia i wzrostu przestępczości. Podczas gdy kiedyś jednostka przez kilkadziesiąt lat pozostawała związana z jednym pracodawcą, zatrudniona „dożywotnio", obecnie więcej osób samodzielnie układa swoją karierę zawodową, stawiając sobie własne cele i dowolnie dobierając prowadzące do nich środki. Często oznacza to wielokrotne zmiany pracy, zdobywanie nowych kwalifikacji i umiejętności, i przenoszenie ich w różne konteksty zawodowe. Standardowy schemat pracy pełnoetatowej ustępuje bardziej elastycznym rozwiązaniom: telepracy, pracy na pół etatu, krótkoterminowym projektom konsultingowym, elastycznym godzinom pracy itd. (zob. Beck 1992). W świat pracy masowo wkroczyły kobiety, co mocno zaważyło na życiu osobistym jednostek obojga płci. Rozszerzenie możliwości w zakresie edukacji i zatrudnienia skłania wiele kobiet do odkładania małżeństwa i macierzyństwa do czasu rozpoczęcia kariery zawodowej. Zmiany te oznaczają również, że pracujące kobiety coraz częściej nie poświęcają się jak dawniej domowi, ale wracają do pracy wkrótce po urodzeniu dzieci. Do przemian tych dostosowują się rodziny, zostaje im podporządkowany podział ról domowych, mężczyźni podejmują się wychowywania dzieci, a polityka pracy odpowiada na potrzeby pracujących par bardziej „przyjaznymi rodzinie" rozwiązaniami. Kultura popularna Wiele uwagi poświęca się kulturowym skutkom globalizacji. Obrazy, idee, dobra i style rozprzestrzeniają się szybciej niż kiedykolwiek przedtem. Handel, nowe technologie informacyjne, międzynarodowe media i globalna migracja pospołu przyczyniają się do swobodnego przenikania treści kulturowych przez granice państw. Wielu ludzi uważa, że na świecie panuje dziś jednolity porządek informacyjny - że istnieje potężna sieć szybkiej wymiany ogromnej liczby informacji (zob. rozdział 15: Środki masowego przekazu i telekomunikacja). Prosty przykład doskonale ilustruje to zjawisko. Czy oglądaliście film Titanic? Bardzo prawdopodobne, że tak. Szacuje się, że setki milionów ludzi na całym świecie obejrzało Titanica w kinie albo na kasecie wideo. Obraz z 1997 roku, opowieść o dwojgu młodych ludziach, którzy zakochują się w sobie na pokładzie fatalnego liniowca, jest jednym z najpopularniejszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały. Titanic pobił wszystkie rekordy sprzedaży biletów, przynosząc dochód 1,8 miliarda dolarów z projekcji w pięćdziesięciu pięciu różnych krajach. Kiedy wchodził na ekrany, w wielu krajach do kas biletowych ustawiały się kolejki i wyprzedawano jeden seans za drugim. Film zdobył popularność wśród wszystkich grup wiekowych, ale szczególnie chętnie oglądały go młode dziewczęta; wiele z nich wykupiło bilety na kilka seansów. Zupełnie zmieniło się życie odtwórców głównych ról Titanica, Leonarda DiCaprio i Kate Winslet. Z mało znanych aktorów stali się uwielbianymi na całym świecie gwiazdami. Titanic jest jednym z tych produktów kulturowych, które wzniosły się ponad granice państwowe, stając się zjawiskiem prawdziwie międzynarodowym. Jak wytłumaczyć nieprawdopodobną popularność takiego filmu jak Titanic? Co sukces Titanica mówi nam o globalizacji? Na pewnym poziomie Titanic zdobył sławę 86 Rozdział 3. Zmieniający się świat Rodzina a praca zawodowa Przypomnij sobie, ile godzin tygodniowo twoi rodzice poświęcali pracy zarobkowej w okresie twojego dorastania. Czy ich zaangażowanie w pracę zawodową miało wpływ na sposób, w jaki ty i twoje rodzeństwo byliście wychowywani? Jak w przyszłości zamierzasz pogodzić swoje obowiązki zawodowe i rodzinne? Jednym ze skutków, jakie globalizacja w Wielkiej Brytanii wywarła na życie rodzinne, jest to, że ludzie coraz więcej czasu tygodniowo spędzają w pracy. Przeciętny dzień pracy w Wielkiej Brytanii jest dłuższy niż w jakimkolwiek innym kraju europejskim. W dodatku pracownicy biorą mniej urlopów niż dwadzieścia lat temu. Co jeszcze istotniejsze, od drugiej wojny światowej dramatycznie wzrosła liczba matek pracujących w pełnym wymiarze godzin. W sumie z danych tych wynika, że rodzice mają dziś dla swoich dzieci mniej czasu niż kilkadziesiąt lat temu. Wskutek tego znacznie wzrósł odsetek dzieci objętych programami opieki, a można też dodać, że wraz z przejmowaniem funkcji rodzicielskich przez opiekunów wzrósł też odczuwalnie poziom napięcia i stresu w rodzinach. W wydanej w 1997 roku książce The Time Bind amerykańska socjolog Arlie Hochschild sugeruje, że zmiany te mają związek z postępującą globalizacja. Odpowiedzią niektórych pracodawców na presję globalnej konkurencji jest nakłanianie pracowników etatowych do zwiększenia efektywności przez wydłużanie czasu pracy. Dlaczego pracownicy dobrowolnie zgadzają się spędzać w pracy tyle czasu - często znacznie więcej niż czterdzieści godzin tygodniowo - skoro nikt im za to dodatkowo nie płaci? Czy postęp techniczny nie powinien pozwalać im raczej spędzać więcej czasu z rodziną? Hochschild twierdzi, że aby wymusić na pracownikach większe poświęcenie, niektórzy pracodawcy wykorzystują siłę etyki pracy. Nowi pracownicy zostają włączeni w życie firmy, gdzie praca poza godzinami jest dobrze widzianą oznaką oddania i profesjonalizmu. Wprawdzie globalizacja dotarta do wszystkich zakątków świata, ale jej wpływ na czas pracy różni się w zależności od kraju. W Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych najwyraźniej nasila się tendencja do wydłużania czasu pracy, a we Francji i Niemczech, przeciwnie, pracownicy -czy to za pośrednictwem związków zawodowych, czy dając wyraz swojej sile przy urnach wyborczych - oparli się naciskom ze strony firm o zwiększenie liczby godzin pracy w tygodniu i wywierają presję na pracodawców o skrócenie tygodnia pracy i dłuższe urlopy. z bardzo prostych przyczyn. Jego stosunkowo prosta fabuła (romans z katastrofą w tle) jest wpleciona w realia znanego zdarzenia historycznego z 1912 roku - zatonięcia „Tita-nica" z 1600 ludźmi na pokładzie. Przy produkcji filmu nie szczędzono środków, wiele uwagi poświęcając szczegółom i wykorzystując najnowocześniejsze efekty specjalne. Ale jest też inna przyczyna popularności Titanica, a mianowicie idee i wartości, jakie znalazły w nim wyraz i z jakimi identyfikowała się publiczność filmu na całym świecie. Jednym z głównych wątków filmu jest możliwość pokonania różnic klasowych i tradycji rodzinnych przez romantyczną miłość dwojga ludzi. O ile taka idea jest ogólnie akceptowana w większości krajów zachodnich, o tyle wciąż fascynuje w wi( innych częściach świata. Sukces takiego filmu jak Titanic odzwierciedla zmieniające nastawienia do relacji osobistych i małżeństwa na przykład w tych częściach ś\ gdzie wciąż prym wiodą wartości tradycyjne. Ale można też powiedzieć, że Titanic i inne filmy przyczyniają się do zmiany tych wartości. Dominujące w mediach filmy i programy telewizyjne produkcji zachodniej promują typowe dla Zachodu poglądy pofr tyczne, społeczne i ekonomiczne. Niektórzy niepokoją się, że globalizacja prowadzi # powstania „kultury globalnej", w której wartości reprezentowane przez najsilniejszych i najbardziej wpływowych - w tym wypadku producentów Hollywoodu - tłumią loMl; U ry ek 86 Rozdział 3. Zmieniający się świat Rodzina a praca zawodowa Przypomnij sobie, ile godzin tygodniowo twoi rodzice poświęcali pracy zarobkowej w okresie twojego dorastania. Czy ich zaangażowanie w pracę zawodową miało wpływ na sposób, w jaki ty i twoje rodzeństwo byliście wychowywani? Jak w przyszłości zamierzasz pogodzić swoje obowiązki zawodowe i rodzinne? Jednym ze skutków, jakie globalizacja w Wielkiej Brytanii wywarła na życie rodzinne, jest to, że ludzie coraz więcej czasu tygodniowo spędzają w pracy. Przeciętny dzień pracy w Wielkiej Brytanii jest dłuższy niż w jakimkolwiek innym kraju europejskim. W dodatku pracownicy biorą mniej urlopów niż dwadzieścia lat temu. Co jeszcze istotniejsze, od drugiej wojny światowej dramatycznie wzrosła liczba matek pracujących w pełnym wymiarze godzin. W sumie z danych tych wynika, że rodzice mają dziś dla swoich dzieci mniej czasu niż kilkadziesiąt lat temu. Wskutek tego znacznie wzrósł odsetek dzieci objętych programami opieki, a można też dodać, że wraz z przejmowaniem funkcji rodzicielskich przez opiekunów wzrósł też odczuwalnie poziom napięcia i stresu w rodzinach. W wydanej w 1997 roku książce The Time Bind amerykańska socjolog Arlie Hochschild sugeruje, że zmiany te mają związek z postępującą globalizacja. Odpowiedzią niektórych pracodawców na presję globalnej konkurencji jest nakłanianie pracowników etatowych do zwiększenia efektywności przez wydłużanie czasu pracy. Dlaczego pracownicy dobrowolnie zgadzają się spędzać w pracy tyle czasu - często znacznie więcej niż czterdzieści godzin tygodniowo - skoro nikt im za to dodatkowo nie płaci? Czy postęp techniczny nie powinien pozwalać im raczej spędzać więcej czasu z rodziną? Hochschild twierdzi, że aby wymusić na pracownikach większe poświęcenie, niektórzy pracodawcy wykorzystują siłę etyki pracy. Nowi pracownicy zostają włączeni w życie firmy, gdzie praca poza godzinami jest dobrze widzianą oznaką oddania i profesjonalizmu. Wprawdzie globalizacja dotarła do wszystkich zakątków świata, ale jej wpływ na czas pracy różni się w zależności od kraju. W Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych najwyraźniej nasila się tendencja do wydłużania czasu pracy, a we Francji i Niemczech, przeciwnie, pracownicy -czy to za pośrednictwem związków zawodowych, czy dając wyraz swojej sile przy urnach wyborczych - oparli się naciskom ze strony firm o zwiększenie liczby godzin pracy w tygodniu i wywierają presję na pracodawców o skrócenie tygodnia pracy i dłuższe urlopy. z bardzo prostych przyczyn. Jego stosunkowo prosta fabuła (romans z katastrofą w tle) jest wpleciona w realia znanego zdarzenia historycznego z 1912 roku - zatonięcia „Tita-nica" z 1600 ludźmi na pokładzie. Przy produkcji filmu nie szczędzono środków, wiele uwagi poświęcając szczegółom i wykorzystując najnowocześniejsze efekty specjalne. Ale jest też inna przyczyna popularności Titanica, a mianowicie idee i wartości, jakie znalazły w nim wyraz i z jakimi identyfikowała się publiczność filmu na całym świecie. Jednym z głównych wątków filmu jest możliwość pokonania różnic klasowych i tradycji rodzinnych przez romantyczną miłość dwojga ludzi. O ile taka idea jest ogólnie akceptowana w większości krajów zachodnich, o tyle wciąż fascynuje w wielu innych częściach świata. Sukces takiego filmu jak Titanic odzwierciedla zmieniające się nastawienia do relacji osobistych i małżeństwa na przykład w tych częściach świata, gdzie wciąż prym wiodą wartości tradycyjne. Ale można też powiedzieć, że Titanic i inne filmy przyczyniają się do zmiany tych wartości. Dominujące w mediach filmy i programy telewizyjne produkcji zachodniej promują typowe dla Zachodu poglądy polityczne, społeczne i ekonomiczne. Niektórzy niepokoją się, że globalizacja prowadzi do powstania „kultury globalnej", w której wartości reprezentowane przez najsilniejszych i najbardziej wpływowych - w tym wypadku producentów Hollywoodu - tłumią lokal- Globalizacja a ryzyko 87 ne obyczaje i tradycje. Zdaniem zwolenników tego stanowiska globalizacja to rodzaj „imperializmu kulturowego", za sprawą którego wartości, styl i zapatrywania świata Zachodu są rozpowszechniane tak agresywnie, że tłumią kultury narodowe. Z kolei inni wiążą procesy globalizacyjne z rosnącym różnicowaniem się tradycji kulturowych i ich przejawów. Twierdzą oni, że społeczeństwo globalne nie tylko nie jest coraz bardziej jednolite, ale przeciwnie, charakteryzuje się ogromną różnorodnością sąsiadujących ze sobą kultur. Tradycje lokalne mieszają się z dodatkowymi, zagranicznymi formami kulturowymi, tworząc oszałamiającą mozaikę możliwości, spośród których każdy może wybrać styl życia dla siebie. Nie stoimy zatem wobec jednolitej kultury globalnej, ale przeciwnie, jesteśmy świadkami fragmentacji form kulturowych (zob. Baudrillard 1988). Ugruntowane tożsamości i style życia zakorzenione w społecznościach i kulturach lokalnych ustępują nowym formom „hybryd tożsamościowych", zbudowanych z elementów pochodzących z odmiennych, kontrastujących źródeł kulturowych (zob. S. Hali 1992). Zatem czarny mieszkaniec miasta w Republice Południowej Afryki może wciąż pozostawać pod silnym wpływem tradycji i zapatrywań o rodowodzie plemiennym, a zarazem pod wpływem globalizacji nabrać zupełnie kosmopolitycznych zwyczajów i gustów, czy to w sposobie ubierania się, czy spędzania wolnego czasu, wyborze hobby itd. Globalizacja a ryzyko Skutki globalizacji są dalekosiężne i dotyczą praktycznie wszystkich aspektów świata społecznego. Globalizacja jest jednak procesem otwartym i uwikłanym w wewnętrzne sprzeczności, a zatem trudno przewidzieć i kontrolować jej przebieg. Innym sposobem rozumienia tej dynamiki globalizacji jest pojmowanie jej w kategoriach ryzyka. Wiele zmian spowodowanych przez globalizację stawia nas wobec nowych form ryzyka, znacznie różniących się od istniejących w minionych epokach. W odróżnieniu od ryzyka w dawnej postaci, które miało określone przyczyny i konkretne skutki, źródeł dzisiejszych form ryzyka nie sposób jednoznacznie ustalić, a ich skutki pozostają nieznane. Ryzyko stwarzane przez człowieka Istoty ludzkie zawsze napotykały takie czy inne rodzaje ryzyka, ale jego dzisiejsze postacie różnią się jakościowo od istniejących dawniej. Jeszcze do bardzo niedawna społecznościom ludzkim zagrażało ryzyko zewnętrzne, czyli niebezpieczeństwa zależne od przyrody, a nie od człowieka, takie jak susze, trzęsienia ziemi, klęski nieurodzaju i burze. Obecnie jednak coraz częściej zagrażają nam na różne rodzaje ryzyka stwarzanego przez człowieka, a więc wynikającego z naszego oddziaływania na środowisko naturalne za pośrednictwem naszej wiedzy i techniki. Jak się przekonamy, wiele odmian ryzyka środowiskowego i zdrowotnego, na jakie są narażone współczesne społeczeństwa, to ryzyko stworzone przez człowieka - wynik naszej ingerencji w środowisko naturalne. Ryzyko związane ze środowiskiem Współczesne zagrożenia ze strony środowiska naturalnego stanowią doskonały przykład ryzyka stworzonego przez człowieka (zob. rozdział 19: Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny). Jednym ze skutków wzrostu tempa rozwoju przemysłowego i postępów 88 Rozdział 3. Zmieniający się świat I Wirusy komputerowe 4 maja 2000 roku w świecie elektronicznym zapanował chaos, gdy wirus o nazwie /ove bug przeładował systemy elektroniczne na całym świecie. Wprowadzony do systemu z osobistego komputera w Manili, stolicy Filipin, /ove bug błyskawicznie rozprzestrzenił się na całą kulę ziemską i zablokował prawie jedną dziesiątą serwerów poczty elektronicznej. Wirus przenosił się po całym świecie za pośrednictwem wiadomości elektronicznej ze słowami „I love you" w temacie. Odbiorcy, którzy otworzyli dołączony do wiadomości dokument, nieświadomie aktywowali wirusa we wfas nym komputerze. Wówczas tove bug replikował się i automatycznie rozsyłał na wszystkie adresy znajdujące się na liście komputera, a następnie niszczył informacje i pliki na twardym dysku korr putera. Wirus wędrował na zachód naokoło kuli ziemskiej, w miarę jak pracownicy, najpierw w Azj a potem w Europie i Ameryce Północnej, przychodzili do pracy i otwierali swoją skrzynkę pocztowa Oszacowano, że do końca dnia /ove bug zniszczył miliard komputerów na całym świecie. Love bug był wirusem wyjątkowo szybko rozprzestrzeniającym się, ale nie pierwszy! w swoim rodzaju. Wirusy komputerowe stają się coraz powszechniejsze - i niebezpieczniejsze w miarę wzrostu znaczenia i udoskonalania komputerów i komunikacji elektronicznej. Wirus, w rodzaju love bug pokazują, jak wszystkie części świata stały się powiązane ze sobą wraz z postępem globalizacji. Ktoś mógłby powiedzieć, że akurat w tym wypadku powiązania te nikomu nie wyszły na dobre, gdyż to dzięki nim niszczycielski wirus mógł się tak błyskawicznie rozprzestrzenić na całą kulę ziemską. Jednakże nawet tu uwidoczniło się wiele pozytywnych aspektów globalizacji. Gdy tylko wykryto wirusa, systemy komputerowe i zabezpieczające na całym świecie wspólnie pracowały nad powstrzymaniem jego dalszego rozprzestrzeniania się, ochroną państwowych systemów komputerowych i udzielały sobie tajnych informacji o jego pochodzeniu. 0 ile więc globalizacja niesie ze sobą nowe rodzaje ryzyka, o tyle też pozwala stawić im czoła z wykorzystaniem nowych technik i form globalnej koordynacji. techniki jest stale rosnący stopień ingerencji człowieka w świat naturalny. Niewiele aspektów tego świata pozostało nietkniętych przez człowieka. Urbanizacja, produkcja przemysłowa i zatrucie środowiska, szeroko zakrojone przedsięwzięcia rolnicze, budowa tam i elektrowni wodnych, wreszcie programy wykorzystania energii jądrowej to tylko wybrane przykłady oddziaływania ludzi na otoczenie, w jakim żyją. Wszystkie te procesy razem doprowadziły do potężnych zniszczeń środowiska, na których konkretne przyczyny - czy też ostateczne skutki - trudno jednoznacznie wskazać. W naszym globalizującym się świecie ryzyko ekologiczne przybiera wiele postaci. Od paru lat w kręgach naukowych rośnie zaniepokojenie zjawiskiem globalnego ocieplenia; wszyscy są dziś zgodni co do tego, że wzrost temperatury Ziemi jest powodowany gromadzeniem się w atmosferze szkodliwych gazów. Potencjalne konsekwencje globalnego ocieplenia są katastroficzne. Jeżeli czapy lodowe na biegunach będą nadal topnieć w obecnym tempie, podniesie się poziom oceanów, zagrażając nisko położonym obszarom lądu i zamieszkującym je ludziom. Zmiany układów klimatycznym uważa się też za prawdopodobne przyczyny potężnych powodzi, które w 1998 roku nawiedziły niektóre rejony Chin, a w roku 2000 Mozambik (zob. ramka, s. 651). Nieuchwytność konkretnych przyczyn ryzyka środowiskowego sprawia, że nie bardzo wiadomo, jak do nich podchodzić i kto powinien wziąć na siebie odpowiedzialność za czynne przeciwdziałanie jego skutkom. Prosty przykład zilustruje przyczyny tego stanu rzeczy. Naukowcy zwrócili uwagę na szkodliwość zanieczyszczeń chemicz- •'?>.•? Globalizacja a ryzyko nych dla kolonii pingwinów na Antarktydzie. Nie sposób jednak jednoznacznie określić źródła zanieczyszczeń ani ich skutków dla populacji pingwinów w przyszłości. W takim przypadku, podobnie jak w setkach mu podobnych, skuteczne przeciwdziałanie istniejącemu zagrożeniu może nie zostać podjęte ze względu na to, że nieznane i nieuchwytne pozostają zarówno jego przyczyny, jak i potencjalne skutki. Ryzyko zdrowotne W ostatnich dziesięcioleciach wiele uwagi skupiły na sobie zagrożenia zdrowia spowodowane przez działalność człowieka. Środki przekazu i kampanie służby zdrowia ostrzegały na przykład przed szkodliwością ultrafioletowego promieniowania słonecznego, nawołując do ograniczenia opalania i stosowania przeciwdziałających oparzeniom olejków. W ostatnich latach w wielu częściach świata stwierdzono związek między ekspozycją na światło słoneczne a podwyższonym ryzykiem raka skóry. Za przyczynę tego zjawiska uważa się zmniejszenie warstwy ozonowej - warstwy atmosfery ziemskiej, która zatrzymuje promienie ultrafioletowe. Wskutek dużej emisji wytwarzanych przez ludzi i przemysł substancji chemicznych stężenie ozonu w atmosferze zmniejszyło się, co doprowadziło w paru przypadkach do powstania „dziur" ozonowych. Istnieje wiele przykładów stworzonego przez człowieka ryzyka związanego z pożywieniem. Postęp nauki i techniki wywiera duży wpływ na nowoczesne rolnictwo i technologie produkcji żywności. Przykładem jest szerokie zastosowanie w rolnictwie komercyjnym chemicznych pestycydów i herbicydów czy faszerowanie zwierząt hodowlanych hormonami i antybiotykami. Zdaniem niektórych ceną, jaką płacimy za stosowanie takich technologii w rolnictwie, jest bezpieczeństwo żywności, a co za tym idzie, nasze własne bezpieczeństwo. W ostatnich latach dwie kwestie sprowokowały szczególnie gorącą dyskusję publiczną nad bezpieczeństwem żywności i tworzeniem ryzyka: żywność genetycznie zmodyfikowana (omówiona w rozdziale 19: Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny) i „choroba wściekłych krów". Gąbczaste zapalenie mózgu (Bovine Spongiform Encephalopathy - BSE), popularnie zwane „chorobą wściekłych krów", po raz pierwszy zostało wykryte w 1986 roku w Wielkiej Brytanii. Naukowcy powiązali zakażenie BSE ze stosowaną w hodowli praktyką karmienia krów - zwierząt z natury roślinożernych - karmą zawierającą treści zwierzęce. Po wykryciu choroby rząd podjął kroki w kierunku jej zahamowania, utrzymując jednak, że mięso wołowe jest bezpieczne i nie stwarza zagrożenia dla ludzi. Już w połowie lat dziewięćdziesiątych ujawniono jednak, że kilka przypadków śmierci ludzi na chorobę Creutzfeldta-Jakoba, degeneracyjne schorzenie mózgu, ma związek z konsumpcją mięsa zarażonego bydła. Zabito tysiące zwierząt i wprowadzono rygorystyczne przepisy regulujące hodowlę bydła i sprzedaż mięsa wołowego. Mimo zakrojonych na wielką skalę badań mających na celu ustalenie ryzyka zachorowań ludzi na BSE, wyniki nie są jednoznaczne. Istnieje ryzyko, że osoby, które spożywały brytyjską wołowinę w latach poprzedzających odkrycie BSE, mogły być narażone na infekcję. Ale zgodnie z raportem Komisji Kontroli Badań Naukowych Wspólnoty Europejskiej z 1999 roku „dawka wystarczająca do zakażenia człowieka nie jest znana". Kalkulacja ryzyka związanego z BSE to przykład, jak złożoną rzeczą jest we współczesnym świecie oszacowanie ryzyka. Aby je przeprowadzić, trzeba wiedzieć, czy - i kiedy - zarażone bydło stało się częścią określonego łańcucha pokarmowego, znać 89 90 Rozdział 3. Zmieniający się świat I Zmiany klimatu na świecie Bez względu na to, w jakiej części świata ktoś mieszka, najprawdopodobniej każdy miat w ostatnich latach okazję zaobserwować - a może ich nawet bezpośrednio doświadczyć - jakieś niezwykłe zjawiska klimatyczne. Naukowcy i specjaliści od klęsk żywiołowych zauważyli, że częstość występowania „ekstremalnych" zjawisk pogodowych, jak nietypowo wysokie temperatury, susze, powodzie i cyklony, systematycznie wzrasta. Tylko w 1998 roku w różnych punktach globu zanotowano osiemdziesiąt różnych kataklizmów, w tym potężne powodzie w Chinach, huragany w Ameryce Łacińskiej, pożary w Indonezji i potężne burze gradowe w Ameryce Północnej. Od tamtego czasu susza zawitała do tak różnych regionów, jak Etiopia, południowy Afganistan i środkowy zachód Stanów Zjednoczonych, powodzie niszczyły Wenezuelę i Mozambik, groźne wichury rozszalały się w niektórych częściach Europy, a australijski busz padł ofiarą szarańczy. Chociaż brak co do tego pewności, wiele ludzi sądzi, że źródłem tych nietypowych kataklizmów jest globalne ocieplenie, czyli ogrzanie atmosfery ziemskiej. Jeżeli emisja dwutlenku węgla, który jest przyczyną globalnego ocieplenia, będzie pozostawać na takim poziomie jak dziś, prawdopodobnie doprowadzi to do nieodwracalnego zachwiania równowagi klimatycznej w skali kuli ziemskiej. Kto odpowiada za globalne ocieplenie i co można zrobić, by je zahamować? Podobnie jak w przypadku wielu innych aspektów zmieniającego się świata ryzyko związane z globalnym ociepleniem ma zasięg światowy, ale trudno jednoznacznie wskazać jego j przyczyny. W dobie globalizacji wciąż na nowo dowiadujemy się o naszej zależności od innych ] i innych od nas: działania jednostek i instytucji w jednej części świata mogą mieć - i mają-J poważne konsekwencje dla mieszkańców innych rejonów. poziom i rozkład infekcji u bydła, sposób przetwarzania mięsa wołowego i wiele innych szczegółów. Zadanie komplikuje sama liczba nieznanych czynników. W efekcie jakakolwiek precyzyjna analiza ryzyka staje się nie lada wyzwaniem. Globalne „społeczeństwo ryzyka" Globalne ocieplenie, epidemia BSE, spór wokół zmodyfikowanej genetycznie żywności i inne rodzaje ryzyka stworzonego przez człowieka stawiają jednostkę w obliczu nowych wyborów i wyzwań. O tych nowych niebezpieczeństwach nie informują znaki ostrzegawcze, więc jednostki, kraje i organizacje ponadpaństwowe są zmuszone wkal-kulowywać ryzyko w swoje decyzje, jak żyć i postępować. A skoro nie ma jednoznacznych odpowiedzi na pytania o przyczyny i potencjalne skutki nowych odmian ryzyka, każda jednostka sama musi decydować, jakie ryzyko jest gotowa podjąć. A to nie lada zawiłe zadanie! Czy powinniśmy korzystać z pożywienia i surowców, których produkcja lub konsumpcja może szkodzić naszemu zdrowiu lub środowisku? Nawet takie „proste" wybory, jak decyzja, co zjeść, są dziś podejmowane w atmosferze sprzecznych informacji i opinii o zaletach i wadach poszczególnych produktów. Według niemieckiego socjologa Ulricha Becka (zob. 2002), autora wielu wypowiedzi na temat ryzyka w kontekście globalizacji, te nowe formy ryzyka wspólnie tworzą globalne społeczeństwo ryzyka (zob. też rozdział 21: Myślenie teoretyczne w socjologii). Przyspieszenie postępów różnych dziedzin techniki i co za tym idzie, powstawanie coraz to nowych form ryzyka nieustannie zmusza nas do reagowania na te zmiany i dostosowywania się do nich. Beck twierdzi, że pojęcie społeczeństwa ryzyka nie ogra- Globalizacja a nierówności społeczne 91 nicza się do ryzyka środowiskowego i zdrowotnego, ale obejmuje także cały szereg splecionych ze sobą zmian zachodzących w sferze współczesnego życia społecznego, jak niestabilna struktura zatrudnienia, wzrost ryzyka utraty pracy, malejące znaczenie obyczaju i tradycji dla kształtowania tożsamości, zanik tradycyjnego modelu rodziny i demokratyzacja więzi osobistych. W nowych warunkach przyszłość każdej jednostki jest znacznie słabiej niż w społeczeństwach tradycyjnych określona „z góry", a zatem wszelkiego rodzaju decyzje są uwikłane w ryzyko. Na przykład małżeństwo jest dziś o wiele bardziej ryzykownym przedsięwzięciem niż w czasach kiedy było związkiem na całe życie. Decyzje co do rodzaju wykształcenia i wyboru kariery zawodowej także zdają się ryzykowne, bo w warunkach tak szybko zmieniającej się gospodarki jak nasza trudno przewidzieć, jakie umiejętności okażą się cenne w przyszłości. Według Becka (zob. 1995) istotną cechą społeczeństwa ryzyka jest brak przestrzennych, czasowych i społecznych granic zagrożenia. Współczesne ryzyko dotyczy wszystkich klas społecznych we wszystkich krajach, a zasięg jego konsekwencji - odczuwanych przez każdego na własnej skórze - jest w istocie globalny. Wiele rodzajów ryzyka stworzonego przez człowieka, jak to dotyczące zdrowia i środowiska, wykracza poza granice państwowe. Wybuch w elektrowni atomowej w Czernobylu na Ukrainie w 1986 roku jest tego dostatecznym przykładem. Każdy kto mieszkał w pobliżu Czernobyla - bez względu na wiek, klasę, płeć i status społeczny - był narażony na niebezpiecznie wysokie promieniowanie. Jednocześnie skutki tego zdarzenia sięgnęły daleko poza Czernobyl; w Europie i poza nią wysoki poziom promieniowania utrzymywał się jeszcze długo po wybuchu. Globalizacja a nierówności społeczne Beck i inni badacze wskazali na ryzyko jako jeden z głównych efektów globalizacji i rozwoju współczesnej techniki. Nowe formy ryzyka stanowią złożone wyzwanie zarówno dla jednostek, jak i całych społeczeństw zmuszonych poruszać się w nieznanym terenie nieustannych zmian. Jednakże globalizacja stawia przed nimi również inne ważne wyzwania. Globalizacja nie przebiega równomiernie. Jej zróżnicowane skutki nieraz dają się poważnie we znaki. Obok narastających problemów ekologicznych jednym z najpoważniejszych wyzwań, wobec których stanął świat u progu XXI wieku, jest wzrost nierówności społecznych, zarówno w obrębie społeczeństw, jak i między nimi. Nierówności a podziały globalne Jak dowiedzieliśmy się, omawiając różne typy społeczeństw (rozdział 2: Kultura i społeczeństwo), zdecydowana większość majątku światowego jest skupiona w krajach uprzemysłowionych, czy też „rozwiniętych", podczas gdy w krajach „rozwijających się" panuje powszechna bieda, przeludnienie, a systemy edukacji i opieki zdrowotnej nie odpowiadają zapotrzebowaniu społecznemu, wszystko to zaś przytłacza ciężar zadłużenia zagranicznego. Na przestrzeni XX wieku ten rozziew między światem rozwiniętym i rozwijającym się systematycznie się powiększał i obecnie przybrał największe w dziejach wymiary. Opublikowany w 1999 roku przez ONZ Human Development Report ujawnił, że średni dochód jednej piątej ludności świata zamieszkującej najbogatsze kraje jest 74 razy wyższy od średniego dochodu jednej piątej żyjącej w krajach najbiedniejszych. Pod i 92 Rozdział 3. Zmieniający się świat koniec lat dziewięćdziesiątych na 20% światowej populacji przypadało 86% całkowitej światowej konsumpcji, 82% rynków eksportowych i 74% linii telefonicznych. W latach 1994-1998 dwustu najbogatszych ludzi świata podwoiło swój kapitał; dochody trzech czołowych światowych miliarderów przekraczają sumę dochodów narodowych wszystkich najmniej rozwiniętych krajów wraz z mieszkającymi tam 600 milionami ludzi (zob. UNDP 1999). W minionym stuleciu w znacznej części świata rozwijającego się poziomy wzrostu gospodarczego i produkcji nie nadążały za przyrostem populacji, podczas gdy w krajach uprzemysłowionych rozwój gospodarczy go wyprzedził. Te przeciwne tendencje doprowadziły do znacznego wzrostu dystansu dzielącego najbogatsze i najbiedniejsze kraje świata. Dystans między najbogatszym a najbiedniejszym krajem świata przedstawiał się Diagram 3.4. Pogłębiająca się przepaść między bogatszymi a biedniejszymi krajami (między rokiem 1820 a 1992) •USA ^" Szwajcaria • 20 .Japonia fNiemcy • (•Dania 15 ów) « g. 3 / t / Korea "5) 10 • f / Południowa c m a. rozpiętość między I „ , dochodami U _ "?Argentyna 5 najbogatszych ' f / krajów i . // ; 5 '? '"-7' i /; Japonia/ * .•Egipt ^^-?^ -fin - kraie ? najuboższe 1820 1870 1900 195019731992 Źródto: UNDP 1999: 38. jak 3:1 w 1820 roku, 11:1 w 1913, 35:1 w 1950 i 72:1 w 1992 roku(zob. diagram 3.4).W minionym stuleciu dochód na głowę najbogatszej jednej czwartej światowej populacji wzrost sześciokrotnie, czemu odpowiada zaledwie trzykrotny wzrost dochodu najuboższej jednej czwartej ludności świata. Globalizacja zdaje się zaostrzać te tendencje, gdyż sprzyja kumulacji zysku, majątku i środków w obrębie małej grupy najbogatszych krajów (zob. diagram 3.5). Mówiliśmy już w tym rozdziale, że światowa gospodarka rozwija się i integruje w szalenie szybkim tempie. Głównym motorem tego procesu jest światowa wymiana handlowa. W latach 1990--1997 handel międzynarodowy wzrósł 0 6,5%. Na wzroście tym skorzystała jednakże tylko garstka krajów rozwija jących się, a proces integracji z gospo darką światową przebiegał nierówno (zob. diagram 3.6). Niektórym krajom, w tym Azji Wschodniej, Chile, Indiom 1 Polsce, powiodło się i nastąpi! tam wzrost eksportu o 5%. Ale inne kraje, jak Rosja, Wenezuela i Algieria, nie wiele skorzystały na rozwoju świato wego handlu i globalizacji (zob. UNDP 1999). Ustalenia Banku Świa towego potwierdzają ten obraz: spo śród 93 krajów rozwijających się tylko w 23 przypadkach można mówić o „gwałtownej integracji". Istnieje nie- 1 Globalizacja a nierówności społeczne 93 bezpieczeństwo, że proces globalizacji pozostawi jeszcze bardziej w tyle wiele krajów, które najbardziej potrzebują wzrostu gospodarczego (zob. World Bank 2000). Wielu uważa wolny handel za klucz do rozwoju gospodarczego i walki z nędzą. Takie organizacje jak Światowa Organizacja Handlu (World Trade Organization - WTO) pracują nad liberalizacją przepisów handlowych i zmniejszaniem barier w handlu międzynarodowym. Swobodna wymiana handlowa między krajami świata jest uważana za propozycję podwójnej wygranej - krajów rozwiniętych i rozwijających się na równi. Podczas gdy kraje uprzemysłowione mogą eksportować swoje produkty na cały świat, kraje rozwijające się także skorzystają na uzyskaniu dostępu do rynków światowych. To z kolei polepszy ich perspektywy na integrację z gospodarką światową. Kampania na rzecz „globalnej sprawiedliwości" Diagram 3.5. Udział najbogatszych i najuboższych krajów w światowych dochodach, handlu, finansach i telekomunikacji udział w światowym PKB najbogatsze 20% średnie 60% najuboższe 20% udział w eksporcie dóbr i usług najbogatsze 20% I Nie wszyscy podzielają pogląd, że wolny handel jest sposobem na walkę z biedą. Wielu krytyków twierdzi wręcz, że wolny handel jest raczej jednostronnym sposobem na wzbogacanie się dla zamożnych, natomiast pogarsza stan gospodarczy i powoduje wzrost uzależnienia krajów rozwijających się. W ostatnich czasach wiele tego rodzaju stów krytyki skierowano pod adresem działalności i polityki Światowej Organizacji Handlu, głównej siły zabiegającej 0 rozwój globalnego handlu. 13% 1% średnie 60% najuboższe 20% udział w inwestycjach zagranicznych najbogatsze 20% 17% W grudniu 1999 roku, podczas trwania tak zwanej milenijnej tury rozmów handlowych WTO, ponad pięćdziesiąt tysięcy ludzi z całego świata wyszło na ulice Seattle, żeby wyrazić swój protest. Przez cztery dni miasto kipiało od barwnych demonstracji, teatrów ulicznych, aktów obywatelskiego nieposłuszeństwa, marszów, warsztatów 1% średnie 60% 31% najuboższe 20% udział w liczbie użytkowników Internetu najbogatsze 20% średnie 60% najuboższe 20% ? 6,5% 0,2% Źródto: UNDP 1999: 2. 1 wieców. Związki zawodowe, obrońcy śro dowiska, działacze na rzecz praw człowieka, aktywiści kampanii antynuklearnych, rolnicy i reprezentanci setek lokalnych i międzyna rodowych organizacji pozarządowych zwarli szeregi, chcąc zademonstrować swój sprze ciw wobec polityki WTO - organizacji, która w oczach wielu przedkłada cele ekonomicz ne ponad wszelkie inne sprawy, w tym prawa człowieka, prawo pracy, środowisko i rzeczywisty rozwój. Protesty były zasadni czo pokojowe, ale mimo to doszło do starć protestujących z policją. Do stłumienia masowych protestów, które sparaliżowały centrum Seattle, użyto gazów łzawiących i gumowych kul. 84 Rozdział 3. Zmieniający się świat Negocjatorzy z 134 krajów członkowskich Światowej Organizacji Handlu spotkali się między innymi po to, aby omówić i porozumieć się co do liberalizacji warunków globalnego handlu i inwestycji w dziedzinie rolnictwa i produktów leśnych. Jednak rozmowy wkrótce zostały przerwane i nie doprowadziły do żadnych ustaleń. Organizatorzy protestów tryumfowali: nie tylko demonstracje przeszkodziły w rozmowach, ujawniły się też konflikty w gronie delegatów. Protesty w Seattle okrzyknięto największym dotychczas zwycięstwem działaczy na rzecz „globalnej sprawiedliwości''. Diagram 3.6. Nierówności w poziomie eksportu miedzy krajami poszczególnych regionów (1980-1997) EXPORT DÓBR I USŁUG, współczynnik wzrostu, średnia roczna (1980-1996) 14 Bangladesz Nepal Indie Paragwaj Meksyk Azja Południowa Azja Azja Ptd.-Wsch. Ameryka Wschodnia i region Pacyfiku Łacińska i Karaiby Europa Wschodnia i b. ZSRR Afryka Subsaharyjska EKSPORT PRODUKTÓW PRZEMYSŁOWYCH jako odsetek eksportu, średnia roczna (1990-1997) 100 Bangladesz Indie Sri Lanka Dominikana Meksyk Talandia Malezja Republika Środkowoafrykańska Boliwia Wenezuela Ekwador Arabia Saudyjska Alaieria Afryka Subsaharyjska kraje arabskie Azja Azja Azja Płd.-Wsch. Ameryka Europa Południowa Wschodnia i region Pacyfiku Łacińska Wschodnia i Karaiby i b. ZSRR Zródlo: UNDP 1999: 27. Globalizacja a nierówności społeczne Czego jednak dotyczy ich kampania? Czy istotnie, jak sugerują niektórzy komentatorzy, świadczy ona o pojawieniu się silnego „ruchu antyglobalistycznego"? W kolejnych miesiącach po protestach w Seattle do podobnych demonstracji doszło w innych miastach na całym świecie, jak Londyn i Waszyngton. Były to zdarzenia na znacznie mniejszą skalę, ale ich przesłanie było podobne. Protestujący wyrażali stanowisko, że wolny handel i globalna gospodarka prowadzą do skupienia majątku w rękach mniejszości i do pogłębienia biedy przeważającej części światowej populacji. Większość aktywistów zgadza się, że handel globalny jest potrzebny i potencjalnie korzystny dla gospodarek narodowych, ale uważa, że powinny nim rządzić zasady odmienne od proponowanych przez WTO. Ich zdaniem zasady handlowe powinny mieć na celu przede wszystkim ochronę praw człowieka, środowiska, prawa pracy i gospodarek lokalnych - a nie zapewnienie bogatym korporacjom jeszcze większych zysków. Protestujący uważają, że WTO jest organizacją niedemokratyczną, zdominowaną przez interesy najbogatszych krajów świata, a w szczególności Stanów Zjednoczonych. Wprawdzie członkami WTO są także kraje rozwijające się, ale wiele z nich nie ma praktycznie żadnego wpływu na politykę organizacji, gdyż to bogatsze kraje decydują o przebiegu obrad. Prezes Banku Światowego zauważył, że dziewiętnaście z czterdziestu dwóch krajów afrykańskich będących członkami WTO ma niewielu lub nie ma wcale swoich reprezentantów w jej siedzibie w Genewie (zob. World Bank 2000). Takie dysproporcje mają bardzo konkretne konsekwencje. Przykład to nacisk organizacji na otwarcie rynków krajów rozwijających się na import z krajów uprzemysłowionych, ale przyzwolenie na zachowanie przez kraje uprzemysłowione wysokich barier na import produktów rolnych dla ochrony ich sektora rolnego. Najbiedniejszym krajom świata, w większości głównie rolniczym, zamknęło to dostęp do wielkich rynków zbytu produktów rolnych w krajach rozwiniętych. Podobny podział rysuje się w odniesieniu do praw własności intelektualnej -kwestii kontrolowanej przez WTO na mocy wielostronnego porozumienia pod nazwą TRIPS (Trade Related Aspects of Intellectual Property Rights). Kraje uprzemysłowione są w posiadaniu 97% wszystkich istniejących patentów, podczas gdy w Trzecim Świecie pojęcie własności intelektualnej jest nieznane. W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku liczba zgłoszeń patentowych znacznie wzrosła, głównie ze strony firm biotechnologicznych i instytutów badawczych, które na wyścigi ubiegają się 0 prawa do kontroli i „własności" coraz to nowych form wiedzy, technologii i gatun ków. Na przykład wiele próbek materiału roślinnego pobiera się z bogatych w gatunki obszarów, jak lasy tropikalne, a następnie bogate kampanie farmaceutyczne przetwa rzają je na dochodowe - i opatentowane - leki. W opracowywaniu i marketingu takich leków jest często wykorzystywana lokalna wiedza o leczniczych właściwościach roślin, ale w zamian za swój wkład miejscowa ludność nie otrzymuje żadnych korzyści. Pod czas gdy zrzeszone w WTO kraje uprzemysłowione zabiegają o wzmocnienie prawnej ochrony własności intelektualnej, w opinii wielu mieszkańców krajów rozwijających się działa to na ich niekorzyść. Centra badawcze kierują się zasadą zysku, a nie dobrem człowieka, wskutek czego kosztowne technologie pozostają poza zasięgiem tych krajów, którym są najbardziej potrzebne. Światowa Organizacja Handlu spotyka się też z zarzutami, że jej obrady są tajne 1 że nie odpowiada ona przed obywatelami krajów, których bezpośrednio dotyczą jej decyzje. Zarzuty te są z wielu powodów słuszne. Debaty handlowe toczące się między członkami WTO są rozstrzygane za zamkniętymi drzwiami przez nie pochodzącą z wyboru komisję „ekspertów". Ogłoszona decyzja staje się prawem obowiązującym 95 WM 96 Rozdział 3. Zmieniający się świat wszystkie kraje członkowskie. Światowa Organizacja Handlu może też podważać lub obalać obowiązujące w poszczególnych krajach przepisy, jeżeli uzna je za „bariery handlu". Dotyczy to również prawa państwowego i bilateralnych umów dotyczących ochrony środowiska, ochrony rzadkich dóbr, ochrony zdrowia, gwarancji standardów pracy i praw człowieka. WTO odrzuciła na przykład decyzję Unii Europejskiej, która odmówiła importu wołowiny ze Stanów Zjednoczonych produkowanej z użyciem hormonów ze względu na jej możliwy związek z zachorowalnością na raka i sprzeciwiła się prawu ustanowionemu w amerykańskim stanie Massachusetts zabraniającemu firmom inwestowania w Birmie z powodu łamania przez ten kraj praw człowieka. Ostatni wypowiadany przez wielu działaczy zarzut dotyczy nieproporcjonalnie dużych wpływów Stanów Zjednoczonych w WTO i innych organizacjach międzynarodowych, takich jak Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Po upadku Związku Radzieckiego Stany Zjednoczone często określano jako jedyne pozostałe mocarstwo światowe. W pewnym sensie jest to oczywiście prawdą. Stany Zjednoczone są ogromną potęgą gospodarczą, polityczną i militarną, która może wywierać wpływ na procesy decyzyjne wielu instytucji międzynarodowych. Nierównomierność „globaliza-cji" znajduje w pewnym stopniu odzwierciedlenie w koncentracji władzy politycznej i ekonomicznej w rękach kilku państw. Protestujący przeciwko WTO i innym instytucjom międzynarodowym, takim jak Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, twierdzą, że wskutek nachalnej promocji globalnej integracji gospodarczej i wolnego handlu ludzie są zmuszeni żyć w „ekonomii" zamiast w „społeczeństwie". Wielu z nich wyraża przekonanie, że dalsze kroki w tym kierunku jeszcze bardziej osłabią pozycję gospodarczą ubogich krajów, gdyż uwolnią korporacje ponadnarodowe od ograniczeń narzucanych przez przepisy dotyczące ochrony środowiska. Ich zdaniem interes gospodarczy zyskuje coraz większą przewagę nad dobrem człowieka. Aby zahamować globalne podziały, trzeba - zarówno w krajach rozwijających się, jak i w uprzemysłowionych - zacząć więcej inwestować w „kapitał ludzki": ochronę zdrowia, edukację i szkolenia. Głównym wyzwaniem XXI wieku jest zapewnienie korzyści z globalizacji wszystkim - nie tylko tym, którzy i tak mogą być ich pewni. Zakończenie - potrzeba stworzenia światowego systemu zarządzania W miarę postępu globalizacji okazuje się, że istniejące struktury i modele polityczne nie są w stanie sprostać rzeczywistości, jaką tworzy świat pełen ryzyka, nierówności i wyzwań wybiegających poza obszary zakreślone granicami państw. Poszczególne rządy nie są w stanie uporać się z rozprzestrzenianiem się AIDS, zapobiec skutkom globalnego ocieplenia ani regulować chwiejnych rynków finansowych. Wiele procesów oddziałujących na społeczeństwa na całym świecie wymyka się istniejącym mechanizmom sprawowania władzy. W obliczu tego „deficytu" rządowego pojawiły się glosy za stworzeniem światowego systemu zarządzania, dzięki któremu kwestie globalne byłyby traktowane w sposób globalny. W związku z wciąż pojawiającymi się wyzwaniami wykraczającymi poza kompetencje rządów narodowych mówi się o potrzebie stworzenia ponadnarodowych mechanizmów reagowania. Zarządzanie na szczeblu ponadnarodowym brzmi może jeszcze niezbyt realistycznie, ale zostały już podjęte pewne kroki w kierunku utworzenia globalnej struktu- Zakończenie - potrzeba stworzenia światowego systemu zarządzania 97 ry demokratycznej, wśród nich powstanie Organizacji Narodów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. Unia Europejska w szczególności nosi znamiona instytucji odpowiadającej wyzwaniom globalizacji i ma szansę stać się wzorem dla podobnych organizacji w innych częściach świata, gdzie silne są więzi lokalne. Nowe formy zarządzania na szczeblu ponadnarodowym mogłyby zapoczątkować nowy kosmopolityczny porządek świata z przejrzystymi procedurami i normami regulującymi działania na poziomie ponadnarodowym, jak kwestie obronności czy prawa człowieka. Dziesięciolecie po zakończeniu zimnej wojny w wielu częściach świata zaznaczyło się eskalacją przemocy, konfliktów wewnętrznych i chaotycznymi zmianami. Dało to podstawy pesymistycznym sądom, iż globalizacja napędza kryzys i prowadzi do chaosu, ale pojawia się też pogląd, że żywotną szansą jest wprzęgnięcie globalizacji w procesy egalitaryzacji, demokratyzacji i wzrostu dobrobytu. W czasach, w których globalne współzależności i gwałtowne tempo zmian łączy nas bardziej niż kiedykolwiek przedtem, dążenie do stworzenia globalnego systemu zarządzania i zwiększania skuteczności instytucji regulujących działania na poziomie ponadnarodowym jest bez wątpienia jak najbardziej na miejscu. Podporządkowanie świata społecznego naszej woli nie wykracza poza nasze możliwości. Przeciwnie, jest to zadanie, które w XXI wieku staje się najwyższą koniecznością i największym wyzwaniem, przed jakimi stoją społeczeństwa. PODSUMOWANIE | Globalizacja - proces oznaczający zacieśnienie stosunków i wzrost współzależności w skali świata - budzi najżywsze zainteresowanie współczesnych socjologów. Globalizacja oznacza, że świat, w który żyjemy, to w coraz większym stopniu „jeden świat", gdzie inni odczuwają skutki naszych działań, a my odczuwamy problemy globalne. Globalizacja to nie tylko przemiany systemów globalnych, ale także zmiany zachodzące w życiu codziennym ludzi we wszystkich krajach świata, zarówno biednych, jak i bogatych. | Często przedstawia się globalizację jako zjawisko ekonomiczne, ale jest to pogląd zbyt uproszczony. Zjawisko globalizacji jest wypadkową procesów politycznych, gospodarczych, kulturowych i społecznych. Składają się na nie przede wszystkim postępy technik informacyjnych i komunikacyjnych, które zwiększyły szybkość i zasięg interakcji międzyludzkich na całym świecie. | Na wzrost globalizacji składa się szereg czynników. Po pierwsze, zakończenie zimnej wojny i upadek sowieckiego komunizmu oraz rozwój międzynarodowych i regionalnych form sprawowania władzy przyczyniły się do zbliżenia poszczególnych krajów. Po drugie, rozpowszechnienie technik informacyjnych ułatwiło przepływ informacji w skali globu i poszerzyło światopoglądy. Po trzecie, rozrosły się i nabrały znaczenia korporacje ponadnarodowe, tworząc sieci produkcji i konsumpcji, które oplatają świat i wiążą ze sobą jego rynki gospodarcze. | Globalizacja jest przedmiotem gorących sporów. Sceptycy uważają, że przecenia się jej znaczenie i że istniejące współcześnie współzależności mają swoje odpowiedniki w przeszłości. Niektórzy sceptycy zwracają ponadto uwagę na narastające w ramach największych grup finansowych i handlowych zjawisko regionalizacji. Stanowisko hiperglobalistów jest zgoła przeciwne. Ich zdaniem globalizacja jest rzeczywistą, a przy tym potężną siłą, która może całkowicie zredukować znaczenie ,i -.,.i<„- ?':•:? Rozdział 3. Zmieniający się świat ,'??? •. ?<..'.. rządów państw narodowych. W opinii trzeciej grupy, zwolenników koncepcji transformacji, globalizacja przekształca wiele aspektów istniejącego porządku światowe-, go, w tym gospodarkę, politykę i stosunki społeczne, ale stare wzory nie znikają. Zgodnie z tym poglądem globalizacja jest pełnym sprzeczności procesem, na który składają się liczne wielokierunkowe, a niekiedy przeciwstawne, oddziaływania. B Globalizacja nie ogranicza się do wielkich systemów globalnych. Jej skutki odczuwamy także w naszym życiu osobistym, w naszym sposobie myślenia o sobie i o naszych relacjach z innymi. Globalizacja poprzez bezosobowe środki przekazu i Internet, jak również dzięki kontaktom osobistym z mieszkańcami innych krajów i przedstawicielami innych kultur wywiera wpływ na nasze bezpośrednie otoczenie i życie prywatne. B Globalizacja jest procesem otwartym i uwikłanym w wewnętrzne sprzeczności -trudno przewidzieć i kontrolować jej skutki. Globalizacja stawia nas wobec nowych form ryzyka, różnych od tych, z jakimi ludzie mieli dotąd do czynienia. Ryzyko zewnętrzne odnosi się do niebezpieczeństw, jakie niesie sama natura, jak na przykład trzęsienia ziemi. Ryzyko stworzone przez człowieka wynika z wpływania na przyrodę za pośrednictwem ludzkiej wiedzy i techniki. Zdaniem wielu żyjemy w świecie globalnego ryzyka, w którym wszystkie społeczeństwa są narażone na jego skutki (jak globalne ocieplenie) wynikające z naszej ingerencji w środowisko naturalne. | Globalizacja postępuje gwałtownie, ale nierównomiernie. Charakteryzuje ją rosnący rozziew między najbogatszymi a najbiedniejszymi krajami świata. Majątek, dochód, zasoby i konsumpcja światowa są skupione w krajach rozwiniętych, podczas gdy większość krajów rozwijających się zmaga się z ubóstwem, niedożywieniem, chorobami i zadłużeniem zagranicznym. Wielu krajom najbardziej potrzebującym korzyści ekonomicznych, na które szansę stwarza globalizacja, grozi marginalizacja. | W ostatnich dziesięcioleciach systematycznie ulegały zmniejszeniu bariery handlu międzynarodowego i zdaniem wielu wolny handel i otwarcie rynków pomoże krajom rozwijającym się w pełnej integracji z gospodarką światową. Przeciwnicy tego poglądu twierdzą jednak, że międzynarodowe formacje handlowe, jak Światowa Organizacja Handlu, sprzyjają jedynie interesom najbogatszych państw i nie zważają na potrzeby krajów rozwijających się. Ich zdaniem regulacje handlowe, zamiast dbać wyłącznie o powiększenie zysków wielkich korporacji, powinny przede wszystkim chronić prawa człowieka, prawa pracy, środowisko i gospodarki narodowe. H Globalizacja tworzy ryzyko, wyzwania i nierówności, które wykraczają poza granice poszczególnych krajów i wymykają się istniejącym strukturom politycznym. Ponieważ poszczególnym rządom brakuje środków, dzięki którym mogłyby regulować sprawy ponadpaństwowe, zachodzi potrzeba stworzenia nowego światowego systemu rządzenia, który będzie w stanie do globalnych problemów podejść w sposób globalny. Podporządkowanie naszej woli gwałtownie zmieniającego się świata społecznego może okazać się największym wyzwaniem XXI wieku. KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. W jaki sposób globalizacja może być zjawiskiem lokalnym? ; " i Zakończenie - potrzeba stworzenia światowego systemu zarządzania 3. Czy „macdonaldyzacja" jest przede wszystkim gospodarczym, kulturowym, czy politycznym wymiarem globalizacji? 4. Czy w związku z rosnącym poczuciem indywidualizmu zyskujemy większą swo bodę bycia tym, kim chcemy być, czy jesteśmy tylko bardziej spragnieni wyboru? 5. Czy korporacje ponadnarodowe są rzeczywiście potężniejsze niż rządy? 6. Dlaczego coraz częściej mówimy o ryzyku jako o czymś stworzonym przez człowieka? 99 DALSZE LEKTURY Peter Dicken, Global Shift. Transforming the World Economy, New York 1998, Guilford Press. From Modernization to Globalization. Perspectives on Development ofSociał Change, J. Timmons Roberts, Amy Hite (red.), Oxford 1999, Blackwell. The Globalization Reader, Frank J. Lechner, John Boli (red.), Oxford 2000, Blackwell. John Gray, False Dawn. The Delusions of Global Capitalism, London 1998, Granta Books. David Held et al., Global Transformations. Politics, Economics and Culture, Cambridge 1999, Polity). Poverty in World Politics. Whose Global Era?, Sarah Owen Vandersluis, Paris Yeros (red.), Basingstoke 1999, Macmillan. ADRESY INTERNETOWE Centre for the Analysis of Risk and Regulation www.lse.ac.uk/Depts/carr Economic Policy Institute (o handlu) epinet.org/subjectpages/trade.html Globalization Resource r,\. ., .??.*,.?, www.polity.co.uk/global International Forum on Globalization www.ifg.org One World International Foundation www.oneworld.net/campaigns Tradewatch www.citizen.org/trade World Bank www.worldbank.org/ World Trade Organization www.wto.org/ ->?; ->!*.??? !(?'.•<, 'i I ROZDZIAŁ 4 ;.?!? ?-'?:•?), ? ^. Interakcja społeczna a życie codzienne jjr.r '.',''' O* ł T-. .' Badanie życia codziennego 102 Mikrosocjologia i makrosocjologia 103 Komunikacja niewerbalna 104 Wyraz twarzy, gesty i emocje 105 „Twarz" i szacunek 106 Płeć a komunikacja niewerbalna 106 Reguty społeczne a rozmowa 107 Wspólne sensy 107 Doświadczenia Garfinkla 108 „Wandalizm interakcyjny" 109 Sposoby rozmawiania 111 Wykrzyknięcia 111 Przejęzyczenia 112 ' Twarz, ciało i mowa w interakcji 113 Zdarzenia interakcyjne 113 Znaczniki 114 Manipulowanie wrażeniami 116 Scena i kulisy 116 Przestrzeń prywatna 117 Interakcja w czasie i przestrzeni 118 Czas zegarowy 119 Życie społeczne a porządek czasowy i przestrzenny 122 Zakończenie - potrzeba bliskości 122 Podsumowanie 123 Kwestie do przemyślenia 125 Dalsze lektury 125 Adresy internetowe 125 Czy kiedykolwiek bezpośrednio zdarzyło ci się rozmawiać z obcokrajowcem? Wchodzić na zagraniczne strony internetowe? Albo odwiedzać inne części świata? Jeżeli twoja odpowiedź na którekolwiek z tych pytań brzmi „tak", było to właśnie uczestnictwo w globalnej interakcji społecznej. Interakcja społeczna to proces obejmujący nasze działania wobec innych i nasze reakcje na ich działania wobec nas. Wprawdzie zawsze dochodziło do interakcji między mieszkańcami różnych krajów, ale globalizacja zmieniła zarówno ich częstotliwość, jak i charakter. Wraz z postępem globalizacji rośnie liczba interakcji, w które, bezpośrednio lub pośrednio, zaangażowane są osoby z innych krajów i kręgów kulturowych. Jakimi cechami wyróżniają się interakcje społeczne zachodzące między przedstawicielami różnych narodowości? Duży wkład do badań nad tym problemem wnieśli socjologowie turystyki. Rozbudzając ciekawość innych krajów i ułatwiając przekraczanie granic, globalizacja wybitnie poszerzyła możliwości podróżowania po świecie. Duża wymiana turystyczna oznacza, rzecz jasna, coraz większą liczbę bezpośrednich kontaktów między mieszkańcami różnych stron świata. Według Johna Urry'ego (zob. 1990) charakter wielu takich interakcji kształtuje „turystyczne spojrzenie", czyli oczekiwanie egzotycznych wrażeń, z jakim turysta wyrusza w świat. Wrażenia „egzotyczne" to takie, które zadają kłam naszym powszednim oczekiwaniom co do tego, jak powinna przebiegać nasza interakcja społeczna i interakcja z naszym fizycznym otoczeniem. Na przykład innych Europejczyków przyjeżdżających do Wielkiej Brytanii zbija z tropu lewostronny ruch drogowy. Zasady ruchu drogowego są tak mocno zakorzenione, że ich pogwałcenie odbieramy jako rzecz dziwaczną. Ale jako turyści znajdujemy w jej doświadczeniu przyjemność. W pewnym sensie za to właśnie - podobnie jak za słynne atrakcje turystyczne -płacimy. Wyobraź sobie zawód, jaki sprawiłoby ci odkrycie, że obcy kraj, który zwiedzasz, prawie niczym nie różni się od miejscowości, z której pochodzisz. Z reguły turyści nie chcą jednak zbyt egzotycznych wrażeń. Na przykład do najczęściej odwiedzanych przez podróżującą młodzież miejsc w Paryżu należą bary szybkiej obsługi McDonalda. Podróżujący za granicę Brytyjczycy rzadko kiedy potrafią odmówić sobie wstąpienia do stylizowanych na angielskie pubów i tawern. Czasami taki sposób spędzania czasu jest motywowany ciekawością, ale wielu ludzi zwyczajnie lubi wiedzieć, co je, i jeść w swojskim otoczeniu. Sprzeczne potrzeby egzotyki z jednej, a swojskości z drugiej strony to istota turystycznego spojrzenia. Turystyczne spojrzenie może powodować napięcia w bezpośrednich interakcjach między turystami a „miejscowymi". Miejscowa ludność, stanowiąca ogniwo przemysłu turystycznego, często ceni sobie odwiedziny turystów zagranicznych, bo wiążą się one z korzyściami ekonomicznymi. Ale inni są do nich źle nastawieni, bo zrażają ich wymagania przyjezdnych i nadmierna rozbudowa infrastruktury turystycznej, do jakiej często dochodzi w popularnych miejscowościach turystycznych. Turyści często wypytują miejscowych o różne aspekty ich życia codziennego, kuchnię, pracę i sposób spędzania czasu wolnego, albo dlatego że chcą lepiej zrozumieć inną kulturę, albo negatywnie osądzić tych, którzy różnią się od nich samych. Wraz z następującym w miarę postępu globalizacji rozwojem turystyki zadaniem socjologów jest uważne śledzenie przeważających wzorów interakcji między turystami a miejscową ludnością w celu ustalenia między innymi, czy przybierają one postać stosunków przyjacielskich, czy wrogich. 101 102 Rozdział 4. Interakcja społeczna a życie codzienne ^ - * Badanie życia codziennego Mogłoby się wydawać, że dla socjologii turystyka nie jest dziedziną szczególnie interesującą, ale w rzeczywistości przeżycia turysty za granicą są przebogatym źródłem wiedzy o świecie społecznym. Koncepcja „turystycznego spojrzenia" jest ważna, bo pokazuje, jak życie codzienne kształtuje naszą percepcję otaczającego nas świata, decydując o tym, co postrzegamy jako normalne i swojskie, a co stanowi rzecz wyjątkową. Czynności i widoki, często najbardziej „egzotyczne" z punktu widzenia turysty, są dla miejscowej ludności rzeczami jak najbardziej powszednimi. ' •;-?<'"?? Duże wrażenie na turystach odwiedzających po raz pierwszy kraje muzułmańskie robi „nawoływanie do modlitwy", rozlegające się pięć razy dziennie z minaretów setek meczetów. Jego piękne, charakterystyczne brzmienie dla większości przybyszów z Zachodu brzmi niecodziennie. Ale dla mieszkańców świata muzułmańskiego nawoływanie do modlitwy jest wydarzeniem tak powszednim, że w zasadzie pozostaje poza ich świadomością. Gdyby jednak wybrali się na Zachód, jego brak odczuliby jako rzecz dziwną i niepokojącą. Niezależnie od tego, w jakiej części świata mieszkamy, codziennie wykonujemy niezliczone czynności, którym prawie zupełnie nie poświęcamy uwagi. Jako kolejny przykład weźmy podstawowy rodzaj interakcji, do jakiej dochodzi miliony razy dziennie w miastach całego świata. Kiedy dwie osoby mijają się na ulicy i są jeszcze w pewnej odległości od siebie, rzucają na siebie nawzajem krótkie spojrzenie, a następnie, przechodząc obok siebie, odwracają wzrok. Tym samym demonstrują postawę, jakiej oczekujemy od siebie nawzajem w wielu sytuacjach i jaką Erving Goffman (zob. 1971, 2000) określił mianem uprzejmej nieuwagi {dvii inattention). Uprzejma nieuwaga nie jest zwykłym niezwracaniem uwagi na obecność drugiej osoby, lecz polega tym, aby nie wykonać żadnego gestu, który mógłby zostać odebrany jako wtargnięcie w jej przestrzeń prywatną. Postawę uprzejmej nieuwagi przyjmujemy prawie bezwiednie, ale w naszym życiu codziennym odgrywa ona kluczową rolę. Znów można by odnieść wrażenie, że tak trywialne zachowania społeczne, jak mijanie kogoś na ulicy, czy reakcja na niecodzienne praktyki, jak nawoływanie do modlitwy, to sprawy błahe i niegodne uwagi. Jednakże badanie takich pozornie nieznaczących form interakcji społecznej ma dla socjologii ogromne znaczenie. Jest to rodzaj badań, które nie tylko nie są trywialne, ale stanowią chyba najbardziej pasjonujący obszar dociekań socjologicznych. Po pierwsze, rutyna dnia codziennego, w ramach której dochodzi do większości interakcji z innymi, nadaje kształt i strukturę wszystkiemu, co robimy. Badając ją, możemy wiele się dowiedzieć o sobie jako istotach społecznych i o samym życiu społecznym. Nasze życie przebiega, opierając się na powtarzanych z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc i z roku na rok podobnych wzorach zachowań. Zastanów się, co robiłeś(aś) na przykład wczoraj i przedwczoraj. Jeżeli były to dni powszednie, prawdopodobnie wstałeś (aś) o tej porze co zwykle (co samo przez się jest zajęciem rutynowym). Być może z samego rana miałeś (aś) lekcje lub wykłady i pokonałeś (aś) tę samą co praktycznie każdego dnia powszedniego drogę do szkoły czy na uczelnię. Przy obiedzie spotkałeś (aś) się pewnie z przyjaciółmi, a po dalszej nauce po południu wróciłeś (aś) do domu, a wieczorem może jeszcze gdzieś wyszedłeś (wyszłaś) ze znajomymi. Nasze codzienne rutynowe zajęcia nie są oczywiście identyczne, ale czynności, które wykonujemy na co dzień, różnią się zazwyczaj od sposobu, w jaki spędzamy week- Badanie życia codziennego 103 endy. Poza tym kiedy w naszym życiu dokonuje się zmiana i na przykład kończymy studia i rozpoczynamy pracę zawodową, musimy też dostosować do niej nasze codzienne rutyny; jednak po jakimś czasie na nowo wykształcamy dość regularne nawyki. Po drugie, badanie życia codziennego pokazuje, że ludzie potrafią twórczo kształtować rzeczywistość. Wprawdzie o zachowaniach ludzkich decydują do pewnego stopnia takie czynniki, jak role, normy i oczekiwania społeczne, to jednak różne jednostki, w zależności od pochodzenia, zainteresowań i motywacji, różnie postrzegają otaczający je świat. A ponieważ są zdolne do twórczego działania, przez swoje decyzje i czynności wciąż kształtują rzeczywistość. Innymi słowy, rzeczywistość nie jest czymś stałym i niezmiennym - jest ona produktem ludzkich interakcji. Ta koncepcja społecznego konstruowania rzeczywistości (zob. ramka, s. 120) jest podstawą przedstawionej w rozdziale 1 (Co to jest socjologia?) perspektywy interakcjonizmu symbolicznego. Po trzecie, badanie interakcji w życiu codziennym rzuca światło na szersze systemy i instytucje społeczne. Wszystkie wielkie systemy społeczne opierają się w istocie na codziennych interakcjach społecznych. Łatwo to udowodnić. Rozważmy raz jeszcze przypadek dwóch obcych osób, które mijają się na ulicy. Na pozór zdarzenie to nie ma bezpośredniego związku z wielkimi, trwałymi formami organizacji społecznej. Kiedy jednak weźmiemy pod uwagę więcej takich interakcji, obraz się zmienia. W nowoczesnych społeczeństwach większość ludzi to mieszkańcy miast i metropolii nieustannie wchodzący w interakcje z osobami, których osobiście nie znają. Uprzejma nieuwaga należy do mechanizmów, które kształtują charakter życia miejskiego z jego wiecznie gdzieś śpieszącymi tłumami i przelotnymi, bezosobowymi kontaktami. Mikrosocjologia i makrosocjologia Badanie codziennych zachowań w sytuacjach bezpośredniego spotkania określa się zazwyczaj mianem mikrosocjologii Analiza mikrosocjologiczna dotyczy jednostek i małych grup. Różni się ona od makrosocjologii, zajmującej się wielkimi systemami społecznymi jak systemy polityczne czy porządek gospodarczy. Ta ostatnia obejmuje też analizę długotrwałych procesów zmiany, jak na przykład industrializacja. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że mikro- i makroanaliza to dwie zupełnie różne rzeczy. W rzeczywistości, jak zobaczymy w tym rozdziale, są one ze sobą ściśle związane (zob. Aduances in Social Theory and Methodology 1981; Giddens 2003). Makroanaliza pozwala zrozumieć instytucjonalne podstawy życia codziennego. To, jak się ono układa, zależy w dużym stopniu od szerszych ram instytucjonalnych, co wyraźnie widać przy porównaniu cyklu codziennych czynności w kulturze tradycyjnej z życiem w przemysłowych kulturach miast. Społeczeństwa nowoczesne mają to do siebie, że ciągle kontaktujemy się z obcymi. Może to być kontakt niebezpośredni i bezosobowy, ale bez względu na to, jak wiele naszych relacji z innymi ma charakter bezosobowy, nawet w najbardziej złożonych społeczeństwach obecność innych ludzi ma kluczowe znaczenie. Możemy więc wysłać znajomej osobie wiadomość pocztą elektroniczną - ale możemy też przelecieć tysiące mil, żeby spędzić weekend z przyjacielem. Z kolei wyniki badań w skali mikro są niezbędne dla zrozumienia wzorów instytucjonalnych. Interakcja bezpośrednia bez wątpienia stanowi podstawę wszelkich form interakcji społecznej, bez względu na ich skalę. Załóżmy, że badamy korporację przemysłową. O jej działalności dużo możemy się dowiedzieć z samych tylko zachowań ludzi w kontaktach bezpośrednich. Na przykład można przeanalizować interakcję 104 Rozdział 4. Interakcja społeczna a życie codzienne Kobiety i mężczyźni w sferze publicznej - związek między mikrosocjologią a makrosocjologią Grupa młodych mężczyzn rzuca uwagi pod adresem idącej ulicą kobiety - to dość powszechny wzór interakcji, będący na pozór klasycznym przypadkiem dla analizy mikrosocjologicznej. Caro! Brooks Gardner w swoim studium Passing By. Gender and Public Harrasment (1995) pokazu je, że w takich niepożądanych interakcjach, do jakich dochodzi w różnych miejscach, a zwfasz-cza przy przejściach koło placów budowy, kobiety często czują się obrażane. 0 ile zaczepki pod adresem jednej kobiety można analizować w kategoriach mikrosocjolo gicznych, jako pojedynczy przypadek interakcji, o tyle ograniczanie się do takiego spojrzenia na sprawę nie jest wystarcające. Jest to bowiem typowy rodzaj interakcji między obcymi mężczyzna mi a kobietami na ulicy (zob. ibid.). Tego typu interakcji nie można zrozumieć bez odwołania się do szerszego kontekstu kulturowej hierarchii płci. Widzimy tu wzajemne powiązanie mikro- i ma-kroanalizy. Gardner powiązała zaczepianie kobiet przez mężczyzn z szerszym systemem nierów ności związanej z płcią kulturową, przejawiającej się w uprzywilejowanej pozycji mężczyzn w sfe rze publicznej, ich przewadze fizycznej i wszechobecnym zagrożeniu gwałtem. Bez uchwycenia tego związku między mikro- a makrosocjologią nasze rozumienie tych interakcji byłoby bardzo zawężone. Mogłoby się wydawać, że stanowią one odosobnione przypadki, które można wyeliminować, ucząc ludzi dobrych manier. Dostrzeżenie związku między poziomem mikro a makro pozwala nam zrozumieć, że aby zaradzić problemowi na poziomie jego właściwych przyczyn, należy skoncentrować się na eliminacji tych form nierówności związanych z płcią kulturową, które do takich interakcji prowadzą. członków zarządu w trakcie spotkania, pracowników różnych biur czy tych bezpośrednio zajmujących się produkcją. W ten sposób nie da się stworzyć pełnego obrazu korporacji, gdyż część jej działalności polega na obiegu druków, listów, kontakcie telefonicznym i komputerowym, ale na pewno można zrozumieć wiele odnośnie do funkcjonowania całości. W dalszych rozdziałach znajdzie się więcej przykładów na to, jak interakcja w kontekstach mikro kształtuje większe procesy społeczne i jak, z drugiej strony, makrosyste-my kształtują pomniejsze sytuacje społeczne. Zacznijmy jednak od podstawowych pytań związanych z poziomem mikroanalizy życia codziennego. Najpierw zajmiemy się znakami niewerbalnymi (wyrazem twarzy i gestykulacją), którymi wszyscy posługujemy się w interakcjach z innymi. Następnie przejdziemy do analizy codziennej mowy, a więc tego, jak za pomocą języka przekazujemy innym to, co mamy do przekazania. Wreszcie przyjrzymy się rutynom codzienności, które nadają strukturę naszemu życiu, ze szczególnym uwzględnieniem ich znaczenia dla koordynacji naszych działań w czasie i przestrzeni. Komunikacja niewerbalna ' Codzienna interakcja polega na subtelnej relacji między tym, co wyrażamy słowami, a tym, co przekazujemy za pośrednictwem licznych form komunikacji niewerbalnej -wymiany informacji i komunikacji sensów przez wyraz twarzy, gesty i ruchy ciała. O komunikacji niewerbalnej mówi się często „mowa ciała", ale to określenie może być mylące, bo zazwyczaj posługujemy się niewerbalnymi środkami wyrazu, aby zanegować lub rozbudować nasze wypowiedzi słowne. Komunikacja niewerbalna . >- 105 • Wyraz twarzy, gesty i emocje < Głównym aspektem komunikacji niewerbalnej jest wyrażanie emocji przez wyraz twarzy. Paul Ekman wraz ze współpracownikami stworzył tak zwany system kodowania wyrazów twarzy, służący do opisu pracy mięśni twarzy wywołującej określony wyraz twarzy (zob. Ekman, Friesen 1978). W ten sposób chcieli oni osiągnąć pewną precyzję w tej szczególnie podatnej na niekonsekwencje i sprzeczności interpretacyjne dziedzinie -brak bowiem zgodności co do tego, jak należy identyfikować i klasyfikować emocje. Charles Darwin, twórca teorii ewolucji, twierdził, że podstawowe sposoby wyrażania emocji są dla wszystkich ludzi takie same. Chociaż stanowisko to było kwestionowane, badania Ekmana, prowadzone wśród ludzi o bardzo zróżnicowanym pochodzeniu, zdają się je potwierdzać. Ekman i Friesen przebadali izolowaną społeczność z Nowej Gwinei, której członkowie praktycznie nie mieli wcześniej kontaktu z ludźmi z zewnątrz. Kiedy jednak pokazano im zdjęcia twarzy wyrażających szczęście, smutek, gniew, obrzydzenie, lęk i zaskoczenie, bezbłędnie potrafili rozpoznać te stany emocjonalne. Zdaniem Ekmana wyniki tego i innych podobnych badań różnych społeczności potwierdzają tezę, że emocje wyrażane mimiką twarzy i zdolność ich interpretacji są wrodzoną cechą każdego człowieka. Przyznaje on, że wyniki jego badań nie dowodzą tego ponad wszelką wątpliwość i pozostaje możliwość, że w grę wchodzą szeroko rozpowszechnione wzory kulturowe, ale jego wnioski znajdują potwierdzenie w badaniach innego typu. Irenaiis Eibl-Eibesfeldt (zob. 1973) poddał badaniu sześcioro głuchych i niewidomych od urodzenia dzieci, aby stwierdzić, w jakim stopniu ich mimika odpowiada mimice słyszących i widzących jednostek w określonych sytuacjach emocjonalnych. Okazało się, że dzieci uśmiechały się, kiedy to, co robiły, wyraźnie sprawiało im przyjemność, podnosiły brwi z zaskoczenia, czując nieznany zapach, i marszczyły czoło, kiedy wielokrotnie podawano im coś, czego nie lubiły. Wydaje się, że skoro badane dzieci nie mogły obserwować podobnych zachowań u innych, reakcje te są wrodzone. Przy zastosowaniu systemu kodowania wyrazów twarzy Ekman i Friesen rozpoznali u noworodków szereg subtelnych ruchów mięśni twarzy odpowiadających wyrazom twarzy dorosłych. Niemowlęta na przykład reagują na smak kwaśny wyrazem obrzydzenia (wydęte usta i zmarszczone czoło). Ale o ile wyrażanie emocji mimiką twarzy jest częściowo cechą wrodzoną, o tyle indywidualne i kulturowe czynniki decydują o szczegółach mimiki i o tym, w jakiej sytuacji dany wyraz twarzy jest stosowny. Na przykład sposób, w jaki ludzie się uśmiechają, grymas ust, praca innych mięśni twarzy i to, w jakim stopniu uśmiech jest przelotny, różni się w zależności od kultury. Nie istnieją wspólne dla wszystkich ani nawet dla większości kultur gesty i postawy ciała. W niektórych społeczeństwach ludzie mówiąc „nie", kiwają, a nie kręcą głową, jak jest to przyjęte w świecie anglo-amerykańskim. Powszechnie stosowane przez Europejczyków i Amerykanów gesty, na przykład wskazywanie, w pewnych społecznościach zdają się w ogóle nie funkcjonować (zob. Buli 1983). Okrężny ruch wyciągniętego palca wskazującego skierowanego na policzek to wyraz aprobaty stosowany we Włoszech i, jak się zdaje, nigdzie indziej. Gesty i postawy ciała, podobnie jak wyraz twarzy, są stale stosowane dla uzupełnienia wypowiedzi oraz przekazania treści wówczas, gdy nie padają żadne słowa. Korzystając z tych trzech form komunikacji, można żartować oraz wyrażać ironię i wątpliwości. Nasze niewerbalne komunikaty pokazują często wbrew naszej intencji, że nie do końca myślimy to, co mówimy. Chyba najbardziej oczywistym przykładem jest przeczący EUZOUI 3p3iqos[ 3is o§3ofe(Bpfei8Azjd AuzAzozaui -ZOJ Auuoj 3uzoA}U3pi pfeuipfe^s OSIUI B§OUI spfBl ' aiuiBiu3Z3Buz" Azpsiui osouzaią ii - 3is aiuepfejŚAzjd - O§3AU»[OJZA\ ni>[B}uo}j jjapedAzad AujOrtazozs A}3iqo>i ziu iiuAiuofeuzsiu z AMOJJOJZM JJJBJ -uo>( DBMAZBIMBU [3iupoqoA\s fep5q IUZAZDZSUI 'uiAuiBA\Ajd i uiAuzoijqnd npAz A\ UZAZO -zaui zszjd auBAYOUiuiopz fes Apiqo>[ qoAjoi>[ M 'q3BA\isu3Z33{ods ĄV SpJiBJSiui ofezood -ZOJ oqjB 5§BA\n sfefAzo 3iq9is BU OIOOIMZ Aq 'oj od o;s5zo 'A\oqosods api/A BU UIIU 5IS fe(n§ ?njsod i>|isoup3[ AMOJJOJZM J>JBIUO>| - (9U]Bqj3M3iu ibB>jiunuio>[ uuoj qoAzs[9iuq33ZSM -OdfBU Z BUp9f pB{>|Azjd BZ AlUZ9^V O§3UU9IZpO3 BpAz qDBfD>[BJ3łUI IJoAMOpjBpUBłS AV j3A\eu 3IUZBJAA\ 3is BTUzoBpiMn B} B>[IIUBUAQ qoAuzo3jods ibAzod i AzpBjM uiapafod JjS 3ZBIM 3TS3J>[BZ UII>JOJ3ZS M 310^ 'qoAuBZBTAVZ BIU Z |OJ I p{d 9IU9IUinZ0J B(nUIUIJ9}9p niudojs uiAznp A\ auzogjods IJJIUUAZD ' (psoupnsyas i vcnoxni\ną ?9jd) g gjBizpzoj A\ AUI -AzDEqoz JJB{ ł9iqo>| i uzAzoz9ui n i(Dd9DJ9d }{B( 'ifs3jds>j9 9iS9J>[BZ A\ ĄUI 9is IUZCJ B(OB>J -IUniUO>[ BUJBqJ9M3IU I JJBf 'BUJBqj9A\ OUMOIBZ 9Z 'OIMIzp 5lS OUpRIJ UI3JBZ '0§3UZ09|OdS po Az9jBZ ifo>[BJ3;ui gg^gzjj isaf >JBI 9Z 'OEZBMII Aq BUBA\o>[unjBA\n ;s3f Buzoapds BpJjBjgjin Buugizpoo BpzB>j 3IUfOA\ 39iqodBZ I 3MOpOiBUAzp3JUJ BpSldBU OIZpO§B{BZ pB{>[Azjd BU 9ZOUI oAjB3 Bjp 9IU9Z3BUZ 93B(npA39p 33IUI 3ZOIU '3BU§BISO ^>J3J3 U3^ 5]S niU UITJJBf M 'OX ?93B(BZ39J}SpO BZ ApfejŚod qoi BZBMtl Z03JM B 'IUIIU Z 5lS BZp -B§Z 9IU Ap8 'SBZOA\OAV J9MBU ApoqOA\S I IIUOUIJBq (9U{9d 9IU3ZBJM OBZJBM^S 33IUin TStlUI 'IIUAUUI z 3[D>IBJ9}UT M 0Bzpoq3A\ 'B^BuiojdAp Ajqop pBjJjAzjd Ejsj IUIAUUI z niuBMO3qo UIAUAVO}>[BI i AZJBM; nzBjAM niuBA\o|Oj;uo>[ M iiuBisijBfogds BS aizpnj AzjopfgyN AjsgŚ i BjBp SMBjsod 'AZJBAYJ ZBJAM ZSBU Aui9fnioJłuo>[ 9iu;5piuin zfepM 'AMBjds {0§O BU 0§9J Z 3iqOS 3B(BpZ 9IU 'lUlAuUI Z qOBpJJBJ9}UI qoAzSBU Ą\ pSOUZDIUBlUOdS (3U{3d BU 35lA\ B§9[Od 3{U 3UU9IZpO3 3pAz 9ZSBJ^[ "AuZ3Jiqnd >|OpiAV BU 9UOIMBJSA/Y\ OMOJ93 BUB;SOZ 3iu psoqBjs o§9[ 9ZJJB; 9Z 'oBfn>[9zoo 'o§9uzD9{ods BIDAZ >jiułS9zon ApzB>[ I>[B[ 'uiAuuoaqDo uisiłjpojs nfBzpoj o§3A\s jssf jqvi jopBtAzjd q3pjsijq 9IUOJ 3Z BqAqs - 9>[S3j; isou SIMJSAZJBMO} A\ SOI>[ 9Z 'AuiAzBMnBz ipzsf 'qoAsAj o A\odpA\op Aui -BpBiA\odo 3i|sj qoju o AuiBUiuiodsM 3iu '3iuBiodop[BZ 0BMopoA\ods Aqo{8oiu qoAjsiqoso q3Bi{333 qn[ psojzsazad z q3Biu3ZJBpz sqDi>[Bf o 3io5iu>juiodBU ip?3f AZJBMJ AjEJ^n op 3izpBA\ojd AqAj8oiu n>jpBdAAv uiAuMpszjd A\ 3iop\ 'uBA\oqoEz op niuBZDzsndopaiu BU niu -dojs uiAznp M B§3jod 'qoi>jsAzjBAVoł uB>[}ods SBZ3pod 5j9i>[A;9 Azo osouifszjdn o>[Ef AUIEJ -S3j>jo OD 'ox aAzjBA\; niuBA\oq3Bz" AuiBo5iAvsod ISBMII oznp uiAuugizpoo npAz UIAZSBU yVV IUUI 5>j|soup9f BZJBP uiiJjEf 'ni(umvzs op 5is oisoupo ZSIUAYCJ SZOUI (1ZJBA\;" >[9UnDBZS I •;zp9iA\odAA\ q3i 3SOJ3ZDZS OBMO>[IJAJ3MZ i qoAuiBqj3A\ A\oiB>[iunuio>[ q3i suss Azspiupd DBJjsAzn DB3q3 'qDAuui A;ss8 T sjfiiuiui Auisfn^zDpo UIS^BZ y AOMOUIZOJ 3SOJ3Z3ZS3IU fefnzijBu8As (qoBpun>(9s np5id-q33J3;zD od B^IUZ AZJBM; ZBJAM AujBjnjBu) AZJBMI ZBJAM AUU3IUJZ9IU 5IS AofetnuiAzj^n oSnjp i O§9A\O>JOJZAV n;>(Biuo>( 3iuB>[iun qnj >[OJZM Aujoqonj3iu '3is 3IU33J3IM '3is giusDOfj OMjsnzso 9fn]AA\qDAAV OAV;BJ OJJO ; AYOJJEUZ qoAu|Eqj3A\3iu 3iA\Bjspod Bfyj uioqoso UIADBIMCUI 3is OBfBpfeiSAzji EUZOUI 3JOPI 'MOJJBUZ q3Azsf3TUI3}qnS 3]3TAV >JBUp9[ SpIUJSI D3IU3IUinj UIOMOJS UlAzSBU 90T Reguły społeczne a rozmowa S \<>: 107 za „naturalne" i „niewinne", a jeżeli kobieta, na którą patrzy, czuje się tym skrępowana, może unikać jego spojrzenia, odwracając wzrok, albo zerwać interakcję. Ale kiedy kobieta przygląda się mężczyźnie, może to być uznane za sugestię lub prowokację seksualną. W oderwaniu takie pojedyncze sytuacje są bez znaczenia, ale rozpatrywane razem umacniają wzór męskiej dominacji. Reguły społeczne a rozmowa Wprawdzie zarówno we własnym zachowaniu, jak i w interpretacji zachowań innych rutynowo posługujemy się znakami niewerbalnymi, nasze interakcje w większości przebiegają w formie rozmowy - niezobowiązującej wymiany werbalnej - prowadzonej przy okazji nieformalnych spotkań z innymi. Socjologowie zawsze byli zgodni co do fundamentalnej roli języka w życiu społecznym. Jednakże badania nad sposobom posługiwania się językiem w zwykłych, codziennych sytuacjach to stosunkowo nowe podejście. Na badania nad konwersacją silny wpływ wywarły prace Ervinga Goffmana. Ale największe znaczenie dla tego typu analiz ma dorobek Harolda Garfinkla (zob. 1984), twórcy etnometodologii. Etnometodologia to badanie „etnometod" - będących w powszechnym użyciu metod (re)konstruowania sensu tego, co robią, a w szczególności tego, co mówią inni. Wszyscy na co dzień stosujemy te metody, nie poświęcamy im jednak uwagi. Często rozmowę możemy zrozumieć dopiero wówczas, kiedy poznamy jej kontekst społeczny, który nie jest odzwierciedlony w samych wypowiedziach. Weźmy następującą konwersację (zob. Heritage 1984): A: Mam czternastoletniego syna. ? . *?•.>.,??;? ,•? B: W porządku. -v - .? .. A: Mam też psa. ,, , • ., •> . B: Przykro mi. Jak myślisz, o co tu chodzi? Jaka relacja zachodzi między mówiącymi? Rozmowa staje się zrozumiała dopiero wówczas, gdy wiemy, że dotyczy wynajęcia mieszkania. Niektórzy wynajmujący zgadzają się na dzieci, ale nie chcą, żeby najemca trzymał zwierzęta. Jednakże nie znając kontekstu społecznego, trudno znaleźć związek między odpowiedziami B a wypowiedziami A. Część sensu jest zawarta w słowach, ale część zależy od kontekstu społecznego, który strukturuje to, co zostało powiedziane. Wspólne sensy Nawet najbardziej niezobowiązujące powszednie rozmowy opierają się na skomplikowanej wiedzy i wspólnych sensach, znanych ich uczestnikom. Prowadzone od niechcenia pogawędki są w rzeczywistości tak złożone, że dotychczas nie udało się zaprogramować nawet najnowocześniejszych komputerów tak, żeby mogły prowadzić konwersacje z ludźmi. Słowa, jakimi posługujemy się w zwykłych rozmowach, nie są z reguły jednoznaczne, więc „ustalamy", co mają znaczyć na podstawie stojących za nimi milczących założeń. Kiedy Maria pyta Toma „Co wczoraj robiłeś?", jej słowa nie sugerują żadnej konkretnej odpowiedzi. Dzień to dużo czasu i na dobrą sprawę Tom powinien odpowiedzieć: „Obudziłem się o siódmej szesnaście. O siódmej osiemnaście 108 Rozdział 4. Interakcja społeczna a życie codzienne wstałem z łóżka, poszedłem do łazienki i zacząłem myć zęby. O siódmej dziewiętnaście odkręciłem prysznic..." Rozumiemy, o jaką odpowiedź chodzi Marii między innymi dlatego, że wiemy, co Maria i Tom zazwyczaj robią wspólnie i co Tom robi w dany dzień tygodnia. i u;-.!?.' ?*•?' %.?. Doświadczenia Garfinkla Pewne eksperymenty, jakie przeprowadził Garfinkel z pomocą swoich studentów, ujaw niają „ukryte oczekiwania", które porządkują nasze codzienne konwersacje. Studenci mieli nawiązać rozmowę z kimś spośród przyjaciół bądź krewnych i nalegać, żeby roz mówca precyzował sens swoich niezobowiązujących uwag i ogólnych wypowiedzi. Kiedy ktoś powiedział „Miłego dnia", student miał odpowiedzieć „W jakim sensie miłego?", „Jaką część dnia masz na myśli?" itd. Jedna z rozmów przebiegała nastę pująco (zob. Garfinkel 1963): ? '.. -. ; S: Jak się masz? E: Jak się mam pod jakim względem? Mojego zdrowia, moich finansów, mojej nauki, mojego ' spokoju ducha... S: (czerwony na twarzy, nagle tracąc panowanie nad sobą) Słuchaj! Po prostu chciałem być uprzejmy. Szczerze mówiąc, mam gdzieś twoje samopoczucie. Dlaczego ludzie tak się denerwują, kiedy zostają naruszone pozornie banalne konwencje rozmowy? Otóż stabilność i sens naszego codziennego życia społecznego zależy od milcząco podzielanych założeń w kwestii tego, co się mówi i dlaczego. Gdybyśmy nie potrafili przyjmować tego jako oczywistość, sensowna komunikacja okazałaby się niemożliwa. Po każdym pytaniu i wypowiedzi następowałaby zmasowana „procedura wyjaśniająca", podobna do tych, jakie mieli eksperymentalnie inicjować studenci Garfinkla, co prowadziłoby do załamania całej interakcji. Okazuje się zatem, że na pozór nieistotne konwencje konwersacyjne stanowią oparcie dla samej tkanki życia społecznego i dlatego ich naruszenie ma tak poważne konsekwencje. Zwróćmy uwagę, że w życiu codziennym ludzie niejednokrotnie celowo udają brak tej milczącej wiedzy. Mogą to robić, chcąc dać komuś nauczkę, zakpić z kogoś, wywołać zakłopotanie albo zwrócić uwagę na ukryte znaczenie tego, co zostało powiedziane. Weźmy taką klasyczną wymianę zdań między rodzicem a nastolatkiem: R: Dokąd idziesz? N: Wychodzę. ' ' R: Po co? N: Po nic. ?•>, • ' Odpowiedzi nastolatka są przeciwieństwem tych, których mieli udzielać ochotnicy Garfinkla. Zamiast dociekać sensu pytań, czego normalnie nikt nie robi, nastolatek unika udzielania adekwatnych odpowiedzi - mówiąc tym samym „Zostaw mnie w spokoju!". ? ... W innych okolicznościach na pierwsze z pytań mogłaby paść inna odpowiedź: A: Dokąd idziesz? ' •• '. ' B: Wychodzę z siebie. B świadomie przeinacza sens pytania A, żeby ironicznie vrvjtax\ć swojąfrustrację Takie udawane niezrozumienie zawartych w rozmowie milczących założeń jest pod-. ,•.«.,!> Reguły społeczne a rozmowa 109 stawą komedii i żartów. I nie ma w tym nic złego, dopóki każda ze stron przyjmuje, że intencją, jaka za tym stoi, jest wywołanie śmiechu. „Wandalizm interakcyjny" Jak już powiedzieliśmy, rozmowa to jeden z podstawowych mechanizmów utrzymywania stabilności i koherencji w naszym codziennym życiu. Najlepiej czujemy się wówczas, gdy wszyscy postępują w myśl milczących reguł niezobowiązującej pogawędki. Pogwałcenie tych konwencji wywołuje w nas niepokój, zmieszanie i poczucie zagrożenia. Podczas większości codziennych rozmów, aby mogły one gładko przebiegać, rozmówcy starannie dostrajają się do wskazówek, jakie otrzymują od innych, takich jak zmiana intonacji, krótkie pauzy czy gesty. Dzięki takiej wzajemnej uwadze rozmówcy „współpracują" w otwieraniu i zamykaniu interakcji i ustalaniu kolejności wypowiedzi. Natomiast interakcja, w której jedna ze stron nie współpracuje, może zrodzić poważne napięcia. Studenci Garfinkla stwarzali napięte sytuacje, celowo podważając reguły konwersacyjne w ramach eksperymentu socjologicznego. A jak to jest z sytuacjami, gdy rzeczywiście stosowane przez ludzi praktyki konwersacyjne wywołują problemy. Dwaj socjolodzy amerykańscy, Mitchell Duneier i Harvey Molotch (zob. 1999), badali wymiany słowne między przechodniami a „ludźmi z ulicy" w Nowym Jorku, próbując dowiedzieć się, dlaczego takie interakcje często są dla przechodniów kłopotliwe. Do porównania wybranych wymian słownych z ulicy z próbkami codziennych konwersacji zastosowali oni technikę zwaną analizą konwersacyjną. Metodologia analizy konwersacyjnej polega na rejestracji i analizie znaczenia wszystkich aspektów konwersacji, począwszy od najmniejszych wyrażeń - „wypełniaczy" (jak „uhm" czy „ach") do precyzyjnego pomiaru czasu wypowiedzi (w tym pauz, przerywania sobie i nakładających się fragmentów wypowiedzi) pod kątem ich znaczenia. Duneier i Molotch przyglądali się interakcjom między czarnymi mężczyznami, często bezdomnymi alkoholikami i narkomanami, a mijającymi ich na ulicy białymi kobietami. Mężczyźni często próbowali nawiązać rozmowę z kobietami, wołając do nich, prawiąc komplementy lub zadając pytania. Ale zdaniem autorów coś w tych rozmowach jest „nie tak", bo kobiety rzadko kiedy odpowiadają tak, jak by odpowiadały w normalnej interakcji. Mimo że komentarze mężczyzn na ogół nie są wypowiadane wrogim tonem, kobiety przeważnie przyspieszają kroku i sztywno patrzą przed siebie. Następujący przykład pokazuje, jak Mudrick, czarny mężczyzna koło pięćdziesiątki, próbuje wciągać kobiety do rozmowy (ibid.: 1273-1274): [Mudrick] rozpoczyna tę interakcję, kiedy równym krokiem zbliża się w jego stronę biała kobieta wyglądająca na 25 lat: 1. Mudrick: Kocham cię, maleńka. Kobieta krzyżuje ramiona i przyspiesza kroku, ignorując tę uwagę. 2. Mudrick: Wyjdź za mnie. Zbliżają się dwie białe kobiety, też około 25 lat. 3. Mudrick: Cześć, dziewczyny, ślicznie dziś wyglądacie. Macie przy sobie pieniądze? Kupcie sobie parę książek. Lekceważą go. Przechodzi młoda czarna kobieta. 110 Rozdział 4. Interakcja społeczna a życie codzienne 4. Mudrick: Hej, ślicznotko. Hej, ślicznotko. ?' Ł; -, ;•? ! .» .; tA ? • ?:J..UK''?> Kobieta idzie, nie zwracając na niego uwagi. <:. i*- .:,-!.;???.; 5. Mudrick: Halo. Halo. Wiem, że mnie słyszysz. , • Zwraca się do białej kobiety koło trzydziestki. 6. Mudrick: Patrzę na ciebie. Świetnie wyglądasz, wiesz? ' •• Kobieta lekceważy go. Praca nad gładkim „otwarciem" i „zamknięciem" konwersacji jest fundamentalnym wymogiem kultury miejskiej. Duneier i Molotch doszli do wniosku, że w przypadku przytoczonych rozmów między mężczyznami a kobietami zostały zakwestionowane te kluczowe aspekty konwersacji. Kiedy kobiety nie chciały podejmować konwersacji, które próbowali otwierać mężczyźni, ci ostatni lekceważyli opór kobiet i ponawiali próby. Natomiast gdy już udało im się rozpocząć rozmowę, lekceważyli wskazówki kobiet zmierzające do jej zamknięcia: -.i?-,.;! ,.. ;.,;;,. ?•, \-<,r:;\v 1.Mudrick: Hej, ślicznotko. ?•?-???. .*. ? ,.•.?? •. ?. -.,.<.•?... ?? VJ.V 4.Mudrick: Fajnie wyglądasz. Masz świetną fryzurę. ' 5.Mudrick: Masz męża? 6.Kobieta. Mam. J'''' " ' . ' " "' ' ', 7.Mudrick: Masz? /??'['' ' i";vr"!l -:> "" •" ;; 8.Kobieta: Mam. "' ['. -1/"' .'""'V'.'/fV ~:"' ':\ 9.Mudrick: A gdzie obrączka? "'': : ' - ' ?- 10.KoWete:W domu. "'*'";? : :'"' ^ '; U.Mudrick: W domu? . . . ' '' ' ".' ':; 12. Kobieta: Tak. ' '"??' :v ^'?'?-?' ? •' ;-i:< :' •' -! •? 13. Mudrick: Możesz mi powiedzieć, jak masz na imię? , l ? 14.Mudrick: Ja mam na imię Mudrick, a ty? "* ?; ! • Kobieta nie odpowiada i idzie dalej (ibid.: 1274). W tym przypadku Mudrick wykorzystuje dziewięć spośród dwunastu wypowiedzi, z jakich składa się interakcja, żeby ją rozpocząć i skłonić kobietę do nowych odpowiedzi. Już z tego zapisu wynika, że kobieta nie jest zainteresowana rozmową, ale jeszcze dobitniej pokazuje to analiza konwersacyjna zapisu na taśmie magnetofonowej. Kobieta zawsze odpowiada z opóźnieniem - jeśli w ogóle odpowiada - podczas gdy odpowiedzi Mudricka są natychmiastowe, a czasami nawet nakładają się na jej słowa. Wykorzystanie czasu w rozmowie jest bardzo precyzyjnym wskaźnikiem; opóźnianie, nawet o ułamek sekundy, odpowiedzi to sygnał chęci zmiany tematu rozmowy. Nie stosując się do tych milczących reguł towarzyskich, Mudrick był „technicznie niegrzecznym" rozmówcą. W związku z tym „technicznie niegrzecznie" rozmawiała też kobieta, ignorując ponawiane przez niego próby wciągnięcia jej do rozmowy. Zdaniem Duneiera i Molotcha to właśnie „technicznie niegrzeczny" przebieg ulicznych rozmów sprawia, że przechodnie źle sobie z nimi radzą. Szczególnie biali nowojorczycy ze swoimi liberalnymi poglądami odczuwają silny dyskomfort, kiedy przychodzi im „technicznie niegrzecznie" odnosić się do mieszkańców ulicy. Ale niestosowanie się do standardów otwierania i zamykania interakcji rodzi w rozmówcach dogłębne, niewytłumaczalne poczucie zagrożenia. Reguły społeczne a rozmowa .«'; 111 Do opisu przypadków, w których „osoba o niższym statusie łamie ważne dla osoby o wyższym statusie milczące podstawy codziennej interakcji", autorzy stosują termin wandalizm interakcyjny (ibid.: 1288). Jak wskazują Duneier i Molotch, mężczyźni z ulicy w swoich interakcjach ze sobą nawzajem, z miejscowymi sklepikarzami, policją, krewnymi i znajomymi najczęściej podporządkowują się obowiązującym formom codziennej konwersacji. Jednak kiedy zechcą, podważają milczące konwencje codziennej konwersacji w taki sposób, żeby speszyć przechodzące osoby. Zdaniem autorów, w jeszcze większym stopniu niż ofiary przemocy fizycznej czy wulgarnych zaczepek „ofiary wandalizmu interakcyjnego nie są w stanie wyartykułować, co się właściwie zdarzyło". Studium Duneiera i Molotcha nad wandalizmem interakcyjnym jest kolejnym przykładem związku między poziomem mikro, na jakim odbywa się interakcja, a siłami działającymi na poziomie makro. Biała kobieta, która ignoruje próby nawiązania rozmowy przez mężczyznę z ulicy, wydaje mu się odległa, chłodna i pozbawiona uczuć, więc zasługuje na takie traktowanie. Tymczasem w odczuciu kobiety zachowanie mężczyzny dowodzi, że faktycznie może on być niebezpieczny i lepiej trzymać się od niego z daleka. Wandalizm interakcyjny jest ściśle związany z ogólnospołecznymi strukturami klasy, płci kulturowej i rasy. Lęki i niepokoje wywoływane przez takie przyziemne interakcje przyczyniają się do umacniania się statusów i sił funkcjonujących już poza nimi, które z kolei wpływają na przebieg samych interakcji. Wandalizm interakcyjny jest częścią „samonapędzającego się systemu wzajemnych podejrzeń i niegrzeczności". f '??•-'?? Sposoby rozmawiania ' - ' Wiele można się o sobie dowiedzieć, słuchając zapisu magnetofonowego albo czytając transkrypcję konwersacji, w której samemu brało się udział. W rozmowach jest znacznie więcej niespójności, wahania i gramatycznej niepoprawności, niż sądzi większość ludzi. Uczestnicząc w codziennej rozmowie, sądzimy, że przebiega ona w sposób dość płynny, bo nieświadomie uzupełniamy w myślach to, czego brakuje w wypowiedziach. Prawdziwe rozmowy jednakże bardzo różnią się od konwersacji w powieściach, których bohaterowie posługują się eleganckimi i poprawnymi gramatycznie zdaniami. Tak jak w przypadku pracy Goffmana nad uprzejmą nieuwagą można by sądzić, że analiza zwykłej rozmowy jest w skali socjologii rzeczą marginalną. Istotnie, wielu socjologów stawiało etnometodologii ten zarzut. Jednak pewne argumenty, które pokazują socjologiczne znaczenie prac Goffmana, da się też odnieść do etnometodologii. Badanie codziennej rozmowy pokazało niezwykłą złożoność języka, jakim posługują się na co dzień zwykli ludzie. Stopnia tej złożoności dowodzą wielkie trudności związane z takim zaprogramowaniem komputerów, by umiały rozmawiać, a więc robić to, co ludziom nie sprawia żadnego problemu. Ponadto rozmowa jest zasadniczym elementem życia codziennego. Taśmy z afery Watergate były tylko zapisem rozmowy prezydenta Nixona i jego doradców, ale dały wgląd w sposoby sprawowania władzy na najwyższym szczeblu (zob. Molotch, Boden 1985). Wykrzyknięcia Istnieje rodzaj wypowiedzi, które nie należą do rozmowy. Są to reakcje w postaci cichych wykrzyknięć (response cries) (zob. Goffman 1981). Weźmy przykład, kiedy osoba, która potknęła się lub upuściła coś, wykrzykuje „ups!". W takiej sytuacji „ups!" 112 Rozdział 4. Interakcja społeczna a życie codzienne wydaje się jedynie mało interesującym odruchem warunkowym, jak zmrużenie oczu przez osobę, do której twarzy ktoś gwałtownie zbliżył rękę. Nie jest to jednak bezwolna reakcja na drobne wypadki, co łatwo wywnioskować choćby stąd, że zazwycza ludzie nic podobnego nie robią, kiedy są sami. „Ups!" jest zwykle adresowane do współobecnych. Wykrzyknięcie to mówi innym, że potknięcie jest tylko drobne i chwilowe i nie powinno rodzić wątpliwości co do zdolności osoby, której się przydarzyło, d< panowania nad swoim zachowaniem. „Ups!" znajduje zastosowanie tylko w sytuacjach drobnych niepowodzeń, nie za^ poważnych wypadków i katastrof, co również świadczy o tym, że wykrzyknięcie to podlega naszej świadomej szczegółowej kontroli nad przebiegiem życia społecznego. Co więcej, tego słowa może też użyć osoba przyglądająca się innej, a rodzic w zabawie podrzucający dziecko do góry wykrzyknięciem „op-sa-sa" wypełnia moment, w jakim może ono czuć, że traci kontrolę. Wszystko to może się wydawać trochę naciągane i przesadzone. Po co zaprzątać sobie głowę szczegółową analizą wyrażenia, z którego nic nie wynika? Przecież sami nie zwracamy na to, co mówimy, tyle uwagi, ile wynikałoby z tego przykładu. Rzecz jednak w tym, że to, co traktujemy jako oczywiste, jest w rzeczywistości niezmiernie skomplikowaną nieustanną kontrolą nad naszym wyglądem i działaniem. W sytuacjach interakcji nigdy nie wystarcza sama nasza obecność. Inni oczekują od nas, a my od innych, że wykażemy się, jak to określił Goffman, „kontrolowaną czujnością" (conłrol-led awarness). Fundamentalnym aspektem bycia istotą ludzką jest ciągłe przekonywanie innych o swojej biegłości w stosowaniu rutyny życia codziennego. ?"-•?•"..i; ;V:T; ji Przejęzyczenia 'Vu -'??:r??" „Ups!" jest odpowiedzią na drobne niepowodzenie. Pomyłki i błędna wymowa zdarzają się podczas konwersacji, wykładów i w innych sytuacjach, w których się wypowiadamy. W swoich badaniach nad „psychopatologią życia codziennego" Sigmund Freud (zob. 1987) przeanalizował szereg przypadków przejęzyczeń. Według Freuda pomyłki w mowie, w tym zła wymowa, zamiana słów i zająknięcia, nigdy nie są przypadkowe. W przejęzyczeniach na moment na jaw wychodzi to, co - świadomie bądź nie - wolelibyśmy ukryć. Są one nieświadomie motywowane przez uczucia wyparte - lub świadomie, ale nieskutecznie wypierane - z naszej świadomości. Uczucia te często, chociaż nie zawsze, mają konotacje seksualne. I tak ktoś zamiast „organizm" może powiedzieć „orgazm". Freud podaje przykład kobiety, która na pytanie „W jakim pułku służy pani syn?", odpowiedziała „W czterdziestym drugim morderców" (Mórder, zamiast zamierzonego słowa Mórser - moździerzy). Przejęzyczenia są często zabawne i można je traktować jak żart. Różnica polega tylko na tym, czy mówiący chciał, czy nie chciał, żeby jego wypowiedź brzmiała tak, a nie inaczej. Przejęzyczenia są spokrewnione z innym rodzajem „niepoprawnych" wypowiedzi, według Freuda również nieświadomie motywowanych - kiedy dana osoba nie dostrzega wyraźnej dwuznaczności pojawiającej się w jej wypowiedzi. Świadomie dwuznaczna wypowiedź może być żartem, ale kiedy zdarza się bezwiednie, psuje kontrolowany przebieg rozmowy, a jej autor zawodzi nasze oczekiwanie, że wszyscy czuwają nad jej przebiegiem. Doskonałą ilustracją tych obserwacji jest analiza potknięć prezenterów radiowych i telewizyjnych. Wypowiedzi prezenterów nie są spontaniczne, lecz spisane, bo oczekuje się po nich mniej zawahań i większej jasności niż po codziennej rozmowie. Dla- ?. i ;: Twarz, ciało i mowa w interakcji 113 tego ich potknięcia i pomyłki są bardziej wyraziste. Oto dwa przykłady bardzo „dosłownych" freudowskich pomyłek (zob. Goffman 1981): „Tu regionalna sieć Kanadyjskiej Kastracji Nadawców [Broadcorping Castration zamiast Broadcasting Corporation - dop. tłum.]". „Wbij żółtko, dodaj mleko, a następnie powoli mieszaj z przesianą mąką. W trakcie mieszania zauważysz zbrzydzenie masy [sickening zamiast thickening, zgęstnienie -dop. tłum.}". Inne przykłady należą do kategorii niepoprawnych wypowiedzi, w których ujawnia się podwójne znaczenie, jakie powinno było zostać wyłapane: „Łup i samochód zostały uznane za skradzione przez Departament Policji w Los Angeles". „A w Hollywood mówi się, że była gwiazda filmowa spodziewa się piątego dziecka wciągu miesiąca". Pomyłki prezenterów (i wykładowców) bawią nas zazwyczaj bardziej niż przejęzyczenia pojawiające się w zwykłej rozmowie. Zabawne jest nie tylko to, co powiedzieli, ale również zmieszanie, jakie mogą dać po sobie poznać po nieudanym występie. Na moment spada maska chłodnego profesjonalizmu i staje przed nami zwykły człowiek. ^ Inne podejście do języka i wspólnych sensów zob. Kody językowe - Bernstein, s. 534. Twarz, ciało i mowa w interakcji |-<--- Jak widzieliśmy, twarz oraz kierowanie ciałem i mową są wykorzystywane w celu przekazania innym - lub ukrycia przed nimi - pewnych znaczeń. Na ogół nie zdajemy sobie sprawy, że w trakcie naszych codziennych interakcji z innymi bez przerwy ściśle kontrolujemy wyraz twarzy oraz postawę i ruchy ciała. Jak się zaraz przekonamy, w podobnych celach, wykonując określone czynności, tworzymy konteksty życia społecznego. 5 ' Zdarzenia interakcyjne W wielu sytuacjach społecznych wchodzimy z innymi w rodzaj interakcji, które Goffman nazywa interakcjami niezogniskowanymi. Interakcja niezogniskowana następuje wtedy, gdy jednostki dają wyraz swojej świadomości obecności innych. Zazwyczaj zdarza się to tam, gdzie zgromadzonych jest wiele osób, na przykład na ruchliwej ulicy, w tłumie widzów teatralnych czy na przyjęciu. Nawet jeśli nie dochodzi do nawiązania rozmów, w obecności innych ludzie swoją postawą ciała, wyrazem twarzy i gestami wchodzą z nimi w kontakt niewerbalny. Interakcja zogniskowana następuje wtedy, gdy jednostki bezpośrednio odnoszą się do tego, co mówią bądź robią inni. Z wyjątkiem sytuacji gdy jednostka stoi samotnie, na przykład na przyjęciu, we wszystkich interakcjach występuje zarówno wymiana niezogniskowana, jak zogniskowana. Goffman nazywa interakcję zogniskowaną zda- 114 Rozdział 4. Interakcja społeczna a życie codzienne Streetwise - Anderson Czy zdarzyło ci się przejść na drugą stronę ulicy, bo czułeś lub czułaś się zagrożona przez kogoś, kto szedł za tobą lub naprzeciwko ciebie? Elijah Anderson próbował socjologicznie wyjaśnić takie interakcje. Zaczął od opisu interakcji na ulicach dwóch przyległych dzielnic amerykańskiego miasta. Jego książka Streetwise. Race, Class, and Change in the Urban Community (1990) pokazuje na podstawie badań życia codziennego, że porządek społeczny jest zbudowany z nieskończonej liczby pojedynczych cegiełek interakcji na poziomie mikro. Andersona szczególnie interesowały interakcje, w których jedna strona czuła się zagrożona przez drugą. Jego badania pokazują, że częstotliwość przebiegu interakcji między czarnymi a białymi na ulicach północnoamerykańskich metropolii, ma wiele wspólnego ze strukturą stereotypów rasowych, która z kolei wiąże się ze strukturą ekonomiczną społeczeństwa. Tym samym wskazał on na powiązanie między przebiegiem interakcji na poziomie mikro a makrostrukturami społecznymi. Na początek Anderson przypomina opisany przez Ervinga Goffmana mechanizm powoływania do istnienia ról i statusów społecznych w konkretnych sytuacjach i miejscach: „Kiedy jednostka pojawia się w towarzystwie, inni zazwyczaj próbują uzyskać informacje o niej lub wykorzystują te informacje, którymi dysponują [...] Informacje o jednostce pomagają określić sytuację, co pozwala innym z góry przewidywać, czego dana jednostka może się po nich spodziewać i czego oni mogą spodziewać się po niej". rżeniem interakcyjnym (encounter). Z takich zdarzeń, często przebiegających w sytuacji luźnej interakcji z innymi współobecnymi - rodziną, przyjaciółmi, kolegami z pracy - składa się w większości nasze życie codzienne. Przykłady zdarzeń interakcyjnych to niezobowiązujące rozmowy, dyskusje seminaryjne, gry i rutynowe bezpośrednie kontakty z bileterami, kelnerami, sprzedawcami itd. Każde zdarzenie interakcyjne wymaga „otwarcia" sygnalizującego zarzucenie uprzejmej nieuwagi. Kiedy obcy ludzie spotykają się i zaczynają rozmowę - na przykład na przyjęciu - moment zaniechania uprzejmej nieuwagi jest zawsze niebezpieczny, bo zachodzi ryzyko nieporozumienia co do charakteru rozpoczynającego się zdarzenia (zob. Goffman 1971). Dlatego na początku kontakt wzrokowy może być niezdecydowany i ostrożny. Dzięki temu osoba, której inicjatywa została odrzucona, może dalej zachowywać się tak, jakby wcale nie wykonała żadnego jednoznacznego gestu. W sytuacji spotkania dochodzi do równie intensywnej wymiany wyrazów twarzy i gestów co słów. Goffman rozróżnia sygnały „dawane" i „wydawane" przez uczestników spotkania. Te pierwsze to słowa i wyrazy twarzy adresowane do innych i mające wywołać u nich określone wrażenie. Di rodzaj sygnałów to wskazówki, które inni mogą zauważyć i dzięki nim zweryfiki szczerość i prawdomówność rozmówcy. Na przykład właściciel restauracji wysłuchujący z grzecznym uśmiechem pochwał klientów obserwuje też, czy okazywali zadowoli w trakcie jedzenia, czy dużo zostało na talerzach i jakim tonem chwalą posiłek. : - Znaczniki Większość nas w codziennym życiu spotyka wiele osób i rozmawia z wieloma ludźmi. Na przykład Catherine wstaje rano, je śniadanie w towarzystwie rodziny, a potem odpro- Twarz, ciało i mowa w interakcji 115 p- Podejmując tok myślenia Goffmana, Anderson (ibid.: 167) postawi! pytanie, z jakich wskazówek i znaków składa się słownik interakcji w miejscach publicznych. Doszedł do wniosku, że: Kolor skóry, pteć, wiek, towarzystwo, strój, biżuteria i rzeczy, które ludzie mają ze sobą, pomagają ich zidentyfikować i sformułować co do nich założenia umożliwiające nawiązanie komunikacji. W dalszym doskonaleniu tej komunikacji publicznej pomaga obserwacja ruchów (które mogą być szybkie lub powolne, fałszywe lub szczere, zrozumiałe lub niezrozumiałe). Takie czynniki, jak pora dnia lub czynność „tłumacząca" obecność danej osoby w danym miejscu, także mogą przyczynić się bądź przyspieszyć neutralizację obrazu „obcego". Jeżeli obcy nie zda tego egzaminu i nie zostanie uznany za „bezpiecznego", może zrodzić się obraz drapieżcy, od którego pozostali przechodnie będą starali się trzymać w odpowiedniej odległości. Anderson pokazuje, że największe szansę na zdanie egzaminu mają osoby nie podpadające pod przyjęte stereotypy ludzi niebezpiecznych: „najłatwiej zdają egzamin dzieci, trochę oporniej kobiety i biali mężczyźni, a najtrudniej czarne kobiety, czarni mężczyźni i czarne nastolatki". Pokazując, że napięcia interakcyjne mają podłoże w zewnętrznych statusach, jak rasa, klasa i płeć, Anderson dowodzi, że nie możemy w pełni zrozumieć sytuacji, analizując same tylko interakcje na poziomie mikro. W ten sposób rysuje on związek między interakcjami na poziomie mikro i procesami w skali makro. Anderson twierdzi, że bycie streetwise polega na wykształceniu pewnych umiejętności, jak „sztuka uniku", w odniesieniu do poczucia podatności na przemoc i przestępstwa. Według Andersona biali bez sprawności streetwise nie widzą różnicy między różnymi typami czarnych (na przykład między młodzieżą z klasy średniej a nieletnimi gangsterami). Nie będą też wiedzieli, jak nadłożyć drogi, żeby przejść za plecami „podejrzanej" osoby, albo o różnych porach dnia nie natknąć się na „typy spod ciemnej gwiazdy". wadzą dzieci do szkoły, zatrzymując się na chwilę przy szkolnej bramie, żeby pogawędzić z przyjaciółką. Następnie jedzie do pracy, słuchając przy tym radia. W ciągu dnia wchodzi w różne interakcje, od przelotnych konwersacji do oficjalnych spotkań, z kolegami i gośćmi. Każde z takich spotkań jest z zasady wydzielone znacznikami, które Goffman (zob. 1974) nazywa nawiasami i które oddzielają każdy epizod interakcji zogniskowanej od epizodu poprzedzającego i od przebiegającej w tle interakcji niezogniskowanej. Na przykład na przyjęciu rozmawiający ze sobą ludzie ustawiają się w taki sposób i tak kontrolują głośność swoich wypowiedzi, żeby stworzyć oddzieloną od innych grupkę. Mogą na przykład ustawić się twarzą do siebie, utrudniając innym dostęp, dopóki sami nie postanowią kogoś dopuścić do swojego grona, albo rozluźnić interakcję, zajmując inne miejsca. W sytuacjach bardziej oficjalnych do otwierania i zamykania interakcji służą ogólnie rozpoznawalne sygnały. Na przykład sygnałem rozpoczęcia przedstawienia jest zgaśniecie świateł i podniesienie kurtyny. Na zakończenie przedstawienia światła na widowni zapalają się, a kurtyna opada. Znaczniki są szczególnie ważne, gdy spotkanie ma niecodzienny charakter albo może rodzić wątpliwości co do tego, co właściwie się dzieje. Na przykład modele pozujący nago przed klasą malarstwa zazwyczaj nie rozbierają się i nie ubierają w obecności grupy. Rozbieranie i ubieranie się w odosobnieniu pozwala szybko pokazać i ukryć ciało. To z kolei wyznacza granice czasu pozowania i zapobiega przekazowi treści seksualnych, jaki w przeciwnym razie mógłby nastąpić. W szczególnie ciasnej przestrzeni, jak windy, trudno wyznaczyć obszar interakcji zogniskowanej. Trudno też innym obecnym pokazać - co nastąpiłoby w innych sytuacjach - że nie przysłuchujemy się prowadzonej w naszej obecności rozmowie. Wreszcie trudno nie zatrzymywać wzroku na innych, obcych osobach dłużej, niż pozwalają normy 116 Rozdział 4. Interakcja społeczna a życie codzienne i uprzejmej nieuwagi. Dlatego w windach ludzie często przesadnie demonstrują postawę „nie słucham" i „nie patrzę", wlepiając wzrok w powietrze, rząd przycisków czy gdziekolwiek, byle nie patrzeć w stronę współpasażera. Konwersacje z reguły zamierają albo zostają ograniczone do krótkich zdań. Podobnie dzieje się, gdy w biurze lub w domu rozmowę kilku osób przerywa telefon do jednej z nich. Pozostałym osobom trudno momentalnie okazać kompletną nieuwagę, więc trochę na siłę kontynuują rozpoczętą rozmowę. Manipulowanie wrażeniami Goffman i inni autorzy zajmujący się interakcją społeczną stosują w jej analizie pojęcia zaczerpnięte ze świata teatru. Stąd pochodzi na przykład koncepcja roli społecznej. Role to społecznie określone oczekiwania, jakie spełnia osoba o określonym statusie, czyli pozycji społecznej. Bycie nauczycielem oznacza zajmowanie określonej pozycji. Rola nauczyciela polega na zachowywaniu się w określony sposób wobec uczniów. Goffman opisuje życie społeczne tak, jakby było grą aktorów na scenie - albo na wielu scenach, gdyż to, jak przebiega nasza gra, zależy od odgrywanych przez nas w danym momencie ról. Podejście to określa się czasem mianem modelu dramaturgicznego, w którym życie społeczne jest przedstawieniem scenicznym. Ludzie są wrażliwi na to, jak widzą ich inni, i stosują wiele sposobów manipulowania wrażeniami innych, by wywołać u nich pożądane reakcje. Czasami robimy to z premedytacją, ale zazwyczaj dzieje się tak bez udziału naszej świadomości. Na przykład młody człowiek, który wybiera się na spotkanie w interesach, wkłada garnitur i krawat, i okazuje jak najlepsze maniery. Jeszcze tego samego wieczoru, oglądając z przyjaciółmi mecz piłki nożnej, jest ubrany w dżinsy i koszulkę, i sypie dowcipami. To właśnie jest manipulacja wrażeniami. Socjologowie chętnie stosują rozróżnienie statusu przypisanego i statusu osiągniętego. Status przypisany to status „przyznany" jednostce na podstawie jej cech biologicznych, jak rasa, płeć i wiek. Można więc mieć status osoby „białej", „kobiety" czy „nastolatka". Status osiągnięty to status, który jednostka uzyskuje własnym wysiłkiem. Twoim statusem osiągniętym może być status „absolwenta", „sportowca" czy „pracownika". Na ogół chcemy wierzyć, że najważniejszy jest nasz status osiągnięty, ale społeczeństwo może być innego zdania. W każdym społeczeństwie pewne statusy mają pierwszeństwo przed innymi i zasadniczo determinują pozycję społeczną danej jednostki. Socjologowie określają to jako status podstawowy (zob. E. C. Hughes 1945; Becker 1963). Najpowszechniejsze statusy zasadnicze opierają się na rasie i płci. Socjologowie wykazali, że podczas spotkania z drugą osobą przede wszystkim zauważamy jej płeć i rasę (zob. Orni, Winant 1994). ? Scena i kulisy Życie społeczne można na ogół podzielić na „scenę" i „kulisy". Scena to sytuacje i spotkania, w których jednostki odgrywają formalne role. Przedstawienia są często efektem pracy zespołowej, jak wówczas gdy czołowi politycy tej samej partii odgrywają przed kamerami telewizyjnymi scenę jedności i przyjaźni, chociaż serdecznie się nie lubią. Podobnie żona z mężem mogą starannie ukrywać przed dziećmi swoje sprzecz ki, solidarnie odgrywając przed nimi harmonijny związek, aby gdy tylko dzieci pójdą spać, rozpocząć zażartą kłótnię. . ... - .?.,,.-, ??•? Twarz, ciało i mowa w interakcji 117 W kulisach jednostki trzymają rekwizyty i przygotowują się do interakcji w bardziej oficjalnych sytuacjach. Obszary te przypominają kulisy teatralne albo przerwy w kręceniu zdjęć filmowych. Poza sceną jednostki mogą bezpiecznie odprężyć się i dać upust uczuciom i zachowaniom, na jakie nie pozwalają sobie na scenie. Kulisy pozwalają na „przeklinanie, jawne poruszanie tematów seksualnych, bezpośredniość, palenie, niedbały ubiór, «byle jaki» sposób siedzenia lub stania, posługiwanie się żargonem czy wyrażeniami niezbyt poprawnymi, mamrotanie i wykrzykiwanie, swawolną agresywność i «wygłupianie się», niezwracanie uwagi na obecnych przy robieniu takich czy innych drobnych gestów, które mogłyby mieć symboliczny charakter, pozwalanie sobie na pogwizdywanie, żucie, ogryzanie, bekanie i wiatry" (Goffman 2000). Najbardziej uprzejma kelnerka może wraz z zatrzaśnięciem drzwi kuchennych zmieniać się w hałaśliwą awanturnicę. Niewiele jest chyba restauracji, które chcieliby odwiedzać klienci, gdyby wiedzieli, co dzieje się w ich kuchniach. Przestrzeń prywatna Są różne kulturowe definicje przestrzeni prywatnej. W kulturze zachodniej oznacza ona utrzymywanie dystansu przynajmniej jednego metra podczas interakcji zogniskowanej; stojąc bokiem do siebie, można zbliżyć się bardziej. Na Środkowym Wschodzie odległość ta jest mniejsza niż dopuszczalna na Zachodzie. Odwiedzający te części świata mieszkańcy Zachodu są często zmieszani taką niespodziewaną bliskością fizyczną. Edward T. Hali, który wiele badań poświęcił komunikacji niewerbalnej, rozróżnia kilka stref przestrzeni prywatnej. Dystans intymny, do pół metra, jest zarezerwowany dla bardzo niewielu kontaktów społecznych. W tej strefie przestrzeni prywatnej mogą się kontaktować jedynie osoby będące w związku dopuszczającym częsty kontakt fizyczny, jak kochankowie czy rodzice i dzieci. Dystans prywatny (od pół metra do około metra) stanowi naturalną przestrzeń spotkań z przyjaciółmi i dobrymi znajomymi. Dopuszczalny jest pewien stopień intymności, ale jest ona ściśle ograniczona. Dystans społeczny, od metra do trzech metrów, to odległość zachowywana zazwyczaj w sytuacjach formalnych, jak wywiad. Czwarta strefa to dystans publiczny, od około czterech metrów, zachowywany przez osoby występujące przed publicznością. W zwykłej interakcji newralgiczne są strefy wyznaczone przez dystans intymny i prywatny. Reakcją jednostki na ich naruszenie będą próby odzyskania zagarniętej przestrzeni. Mogą one polegać na wpatrywaniu się w intruza wzrokiem mówiącym „Wynocha!" albo odepchnięciu go na bok. Ludzie zmuszeni do przebywania w bliskości, jaka im nie odpowiada, konstruują często coś w rodzaju fizycznej granicy. Tak więc czytelnik przy zatłoczonym stole biblioteki może stertami książek wyznaczyć granice swojej przestrzeni prywatnej (zob. E. T. Hali 1987, 1997). Podobnie jak w przypadku innych form komunikacji niewerbalnej odgrywa tu rolę także czynnik płci kulturowej. Tradycyjnie mężczyzna cieszy się większą swobodą w korzystaniu z przestrzeni niż kobieta. Dotyczy to także wkraczania przez mężczyzn w przestrzeń prywatną kobiet, z którymi niekoniecznie są intymnie związani czy choćby blisko zaprzyjaźnieni. Gest mężczyzny, który bierze kobietę pod rękę, kiedy idą razem, albo kładzie rękę na jej ramieniu, kiedy przepuszcza ją w drzwiach, może być oznaką przyjacielskiej troski lub uprzejmości. Ale zachowanie odwrotne - kiedy kobieta przekroczyłaby przestrzeń osobistą mężczyzny - jest często interpretowane jako flirt lub zachęta seksualna. Nowe prawodawstwo i standardy dotyczące molestowania seksualnego w wielu kra- 118 Rozdział 4. Interakcja społeczna a życie codzienne Studium przypadku - podejmowanie ról podczas badań intymnych Wiele elementów proponowanego przez Goffmana modelu dramaturgicznego - manipulacja wrażeniami, znaczniki, role i spotkania bezpośrednie - pojawia się w badaniu przeprowadzonym przez Jamesa Henslina i Mae Briggs (zob. 1971, 1997). Przyjrzyjmy się uważnie ich studium specyficznej, bardzo delikatnej interakcji, jaką jest wizyta kobiety w gabinecie ginekologicznym. W okresie gdy Henslin i Briggs pracowali nad tym tematem, większość badań ginekologicznych przeprowadzali lekarze-mężczyźni, co stwarzało (i niekiedy wciąż stwarza) wiele dwuznacznych okoliczności i może wywoływać skrępowanie u obu stron. Zachodnia socjalizacja uczy zarówno mężczyzn, jak kobiety, że genitalia są najbardziej intymną częścią ciała i oglądanie, a zwłaszcza dotykanie genitaliów drugiej osoby kojarzy się zwykle z intymnym kontaktem seksualnym. Henslin i Briggs analizowali materiał zebrany przez Briggs, dyplomowaną pielęgniarkę, z dużej liczby badań ginekologicznych. W ich interpretacji takie badanie przebiega w kilku następujących po sobie etapach. Zgodnie z metaforą dramaturgiczną, każdy z tych etapów stanowi oddzielny akt, a w miarę rozwoju akcji aktorzy występują w coraz to nowych rolach. W prologu kobieta wchodzi do poczekalni i przygotowuje się do podjęcia roli pacjentki, chwilowo pozbywając się swojej zewnętrznej tożsamości. Wezwana do gabinetu, podejmuje rolę pacjentki. Następuje pierwsza odsłona, w której lekarz przyjmuje konkretną, profesjonalną postawę i traktuje pacjentkę jako pełnoprawną, kompetentną osobę, utrzymując z nią kontakt wzrokowy i uważnie słuchając tego, co ma do powiedzenia. Jeżeli zdecyduje, że potrzebne jest badanie, mówi jej to i wychodzi z gabinetu. Jest to koniec pierwszej odsłony. Kiedy wychodzi lekarz, wchodzi pielęgniarka, pomoc niezbędna do rozpoczęcia zbliżającego się aktu. Jej rolą jest uspokojenie pacjentki, więc gra rolę jej powierniczki - która dobrze wie, jach zachodnich mają na celu ochronę przestrzeni prywatnej jednostek - zarówno mężczyzn, jak i kobiet - przed niechcianym kontaktem fizycznym i bliskością innych. Mi '.i- Interakcja w czasie i przestrzeni Aby przeprowadzać analizy spotkań bezpośrednich oraz aby zrozumieć, czym jest życie społeczne w ogóle, trzeba zacząć od lokalizacji i rozmieszczenia czynności w czasie i przestrzeni. Każda interakcja jest jakoś ulokowana - przebiega w określonym miejscu i trwa przez określony czas. W ciągu dnia nasze działania rozgrywają się zazwyczaj w obszarze jakichś „stref" czasowych i przestrzennych. Tak więc w ciągu dnia większość ludzi spędza jakiś czas, dajmy na to, między dziewiątą rano a piątą po południu, pracując. Ich czas w tygodniu jest także podzielony na strefy - w dni powszednie ludzie zazwyczaj pracują, a soboty i niedziele spędzają w domu, wykonując w tym czasie innego rodzaju czynności. Przechodząc z jednej strefy czasowej dnia do drugiej, przemieszczamy się również w przestrzeni. Aby dostać się do pracy, jedziemy autobusem z jednego końca miasta na drugi albo nawet dojeżdżamy spoza miasta. Dlatego analizując interakcję społeczną, warto przyjrzeć się ruchliwości ludzi i ustalić konwergencję czasowo-przestrzenną. W zrozumieniu stref czasowych i przestrzennych, w jakich toczy się życie społeczne, pomocna jest koncepcja regionalizacji. Za przykład niech posłuży prywatny Interakcja w czasie i przestrzeni 119 „czym to jest dla kobiety" - a zarazem współpracuje z nią w przygotowaniu do sceny, która ma za chwilę nastąpić. Przed tą kluczową sceną, w której udziat weźmie ciało częściowo poddane obserwacji, pielęgniarka pomaga pacjentce zmienić się z osoby, pełnej istoty ludzkiej, w „nie-osobę". Nie tylko nadzoruje jej rozbieranie się, ale przejmuje aspekty tej czynności, nad jakimi w normalnych warunkach pacjentka sama by panowała - zabiera i składa jej rzeczy, prowadzi ją do fotela ginekologicznego i przed przyjściem lekarza częściowo przykrywa jej ciało prześcieradłem. W kluczowej scenie biorą udział zarówno lekarz, jak pielęgniarka. Obecność pielęgniarki służy zapewnieniu, że interakcja między lekarzem a pacjentką będzie pozbawiona podtekstów seksualnych. Ponadto pełni ona rolę naocznego świadka na wypadek, gdyby lekarz miał zostać oskarżony o nieprofesjonalne zachowanie. Samo badanie przebiega tak, jakby pacjentka pozbawiona była osobowości. Prześcieradło, którym jest częściowo przykryta, oddziela strefę genitaliów od reszty jej ciała, a pozycja, jaką przyjmuje, nie pozwala jej samej obserwować przebiegu badania. Lekarz siedzi na niskim stołku poza zasięgiem jej wzroku i, nie licząc paru specyficznie medycznych pytań, nie zwraca na nią uwagi. Pacjentka współpracuje w tworzeniu efektu bycia nie-osobą, nie inicjując rozmowy i ograniczając do minimum ruchy ciała. Przed sceną finałową znów potrzebna jest pomoc pielęgniarki, która pomaga teraz pacjentce z powrotem stać się osobą. Mogą one znów nawiązać rozmowę, w której pacjentka wyrazi ulgę, że jest już po badaniu. Kiedy już sama ubierze się i uładzi, jest gotowa do ostatniej odsłony. Lekarz wchodzi i, przedstawiając wyniki badania, znów traktuje pacjentkę jak kompletną i odpowiedzialną osobę. Swoim uprzejmym, profesjonalnym sposobem bycia daje pacjentce do zrozumienia, że sposób jej postrzegania nie uległ w wyniku intymnego kontaktu z jej ciałem żadnej zmianie. Zostaje odegrany epilog, w którym pacjentka wychodzi z gabinetu i na powrót przybiera właściwą sobie w świecie zewnętrznym tożsamość. W ten sposób pacjentka i lekarz współpracują ze sobą w kierowaniu interakcją i manipulacji wrażeniami wywieranymi przez każdą ze stron na drugiej. dom. Nowoczesny dom dzieli się na pokoje, korytarze i piętra, jeżeli ma więcej niż jedną kondygnację. Regiony te nie są jedynie fizycznie odrębnymi obszarami - odpowiadają one także strefom czasowym. Salon i kuchnia są zazwyczaj wykorzystywane za dnia, a sypialnie w nocy. Przebiegające w tych regionach interakcje są wydzielone zarówno przestrzennie, jak czasowo. Niektóre obszary domu pełnią funkcje „kulis", a „przedstawienia" są odgrywane w innych obszarach. Niekiedy funkcję kulis może przyjąć cały dom. Jak zwykle doskonale ujmuje to Goffman (2000: 154-155): Podobnie w niedzielny poranek rodzina może korzystać z otaczających ognisko domowe ścian, aby ukryć świąteczną niedbalość stroju, rozciągając na wszystkie pomieszczenia swobody ograniczone na co dzień do kuchni i sypialni. W dzielnicach zamieszkanych przez amerykańską klasę średnią miejsce zabawy dzieci może być po południu uznane przez matki za kulisy, gdzie chodzi się w dżinsach, bez makijażu i z przylepionym do warg papierosem [...] oczywiście strefa, która jest sceną dla regularnie powtarzanego przedstawienia, w przerwach między występami nierzadko przekształca się w kulisy, ponieważ w tym czasie remontuje się dekoracje, a wykonawcy przymierzają kostiumy. Aby to zobaczyć, wystarczy zajrzeć do restauracji, sklepu czy domu na pięć minut przed przyjściem gości. Czas zegarowy W społeczeństwach nowoczesnych strefy naszego działania są w znacznym stopniu wyznaczone przez czas zegarowy. Bez zegarów i dokładnego wymierzenia czynności 120 Rozdział 4. Interakcja społeczna a życie codzienne Społeczne konstruowanie rzeczywistości Do wyjaśniania rzeczywistości społecznej socjologia wykorzystuje liczne modele teoretyczne Poszczególne teorie dostarczają różnych wyjaśnień zjawisk społecznych, ale w większości opierają się na wspólnym założeniu rzeczywistości społecznej, która istnieje niezależnie od tego, co zostanie o niej powiedziane, i od żyjących w niej ludzi. Nie wszyscy socjologowie podzielają to założenie. Zgodnie z podejściem teoretycznym nazywanym konstrukcjonizmem społecznym jednostki - i społeczeństwo w ogóle - dostrzegają i rozumieją stawanie się rzeczywistości w efekcie społecznej interakcji jednostek i grup. Zatem podejmowanie prób „wyjaśnienia" rzeczywistości społecznej jest równoznaczne z poznaniem i reifikacją (przyjęciem za rzecz daną) procesów, w których rzeczywistość jest konstruowana. Dlatego zdaniem konstrukcjonistów społecznych socjologowie powinni dokumentować i analizować same te procesy, a nie tylko wynikającą z nich koncepcję rzeczywistości społecznej. Socjolodzy Peter L Berger i Thomas Luckmann w swoim klasycznym dziele z 1966 roku zatytułowanym Społeczne tworzenie rzeczywistości (zob. 1983) badają wiedzę potoczną, czyli to wszystko, co jednostki bezrefleksyjnie przyjmują za rzeczywistość. Autorzy podkreślają, że te „oczywiste" fakty rzeczywistości społecznej mogą być różne dla członków różnych kultur, a nawet dla różnych osób należących do tego samego kręgu kulturowego. Zadaniem jest więc analiza procesów, w wyniku których jednostki zaczynają postrzegać to, co „rzeczywiste", po prostu jako rzeczywistość. Koncepcjami Bergera i Luckmanna posługują się konstrukcjoniści społeczni dążący w swoich badaniach do ujawnienia, skąd uczestnicy życia społecznego czerpią wiedzę, a zarazem tworzą to, co rzeczywiste. Przedmiotem dociekań konstrukcjonistów społecznych byty zagadnienia tak zróżnicowane, jak medycyna i terapia, relacje płci i emocje, duża część ich prac jest poświęcona problemom społecznym i przestępczości. Praca Aarona Cicourela (zob. 1968) jest przykładem konstrukcjonistycznego badania w zakresie przestępczości nieletnich. Na ogół w socjologii liczby dotyczące poziomu i przypadków przestępczości wśród młodzieży uznaje się za dane (czyli za rzeczywistość), a następnie tworzy się modele teoretyczne mające wyjaśnić przyczyny takiego, a nie innego rozkładu tych danych. Na przykład dane na temat aresztowań i spraw sądowych sugerują, że młodociani z niepełnych rodzin mają większą skłonność do popełniania czynów przestępczych niż młodociani z pełnych rodzin, więc socjologowie wyjaśniają ten zaobserwowany związek, tworząc teorie, że dzieci z niepełnych rodzin są słabiej pilnowane albo być może brakuje im odpowiednich wzorców postępowania. w czasie, a co za tym idzie, ich koordynacji przestrzennej, społeczeństwa przemysłowe nie mogłyby istnieć (zob. Mumford 1973). Pomiar czasu za pomocą zegarów jest ot nie znormalizowany w skali kuli ziemskiej, co umożliwia funkcjonowanie niezbędnj dziś skomplikowanych systemów transportu i komunikacji. Światowa norma cz została wprowadzona w 1884 roku na konferencji narodów, która odbyła się w' szyngtonie. Kula ziemska została podzielona na dwadzieścia cztery strefy czasc z których każda jest przesunięta o godzinę w stosunku do sąsiedniej. Przez wiele 1 odnoszono czasy lokalne do zerowej szerokości geograficznej, zwanej południkie Greenwich, ze względu na Stare Obserwatorium Królewskie znajdujące się londyńs dzielnicy Greenwich. W 1986 roku nazwę „średni czas Greenwich" (GMT) zastąpić inną, „skoordynowany czas uniwersalny" (UTC). #'»»-?-??:?."< zay.r'-: :.3i;v> • • Różnice ptCJ "-^ ^w^s- ? :y: v .:,r^ ? * Zaczniemy od analizy różnic między mężczyznami a kobietami. Powstawanie tożsamości płci i kształtowanie się opartych na tych tożsamościach ról społecznych tłumaczy się na różne, wzajemnie sprzeczne sposoby. W istocie spór dotyczy stopnia, w jakim te role i tożsamości są wyuczone: w analizie różnic płci jedni badacze przypisują większą, a inni mniejszą rolę czynnikom społecznym. Zanim przejdziemy do analizy tych konkurencyjnych teorii, musimy zrobić wyraźne rozróżnienie między płcią biologiczną (sex) a płcią kulturową (gender). Socjologowie zwykli używać kategorii płci biologicznej w odniesieniu do anatomicznych i fizjologicznych różnic między ciałem kobiety i mężczyzny. Natomiast pleć kulturowa odnosi się do psychologicznych, społecznych i kulturowych różnic między mężczyznami a kobietami. Płeć kulturowa wiąże się ze społecznym tworzeniem koncepcji męskości i kobiecości; niekoniecznie jest ona bezpośrednią pochodną biologicznej płci jednostki. Rozróżnienie płci biologicznej i kulturowej ma fundamentalne znaczenie, gdyż wiele różnic między kobietami a mężczyznami nie bierze się z biologii*. Socjologowie badający różnice i nierówności płci zajmują przeciwstawne stanowiska w kwestii znaczenia płci biologicznej i kulturowej. Poniżej omówimy trzy ogóle teorie płci. Na początek poznamy argumenty przemawiające za biologicznym podłożem różnic zachowań u mężczyzn i kobiet. Następnie przyjrzymy się teoriom przypisującym zasadnicze znaczenie socjalizacji i uczeniu się ról związanych ż płcią kulturową. Wreszcie poznamy stanowisko, zgodnie z którym zarówno płeć kulturowa, jak i biologiczna są pozbawione podstaw biologicznych i są w całości produktem społecznego procesu konstruowania płci. pi l; ;! Płeć kulturowa a biologia - różnice naturalne Jak dalece zachowania kobiet i mężczyzn są uwarunkowane płcią biologiczną, a nie kulturową? Innymi słowy, w jakim stopniu wynikają one z różnic biologicznych? Zdaniem niektórych autorów istnieją aspekty biologii człowieka - od hormonów i chromosomów począwszy, a skończywszy na rozmiarach mózgu i genetyce - które odpowiadają za istnienie wrodzonych różnic w zachowaniach mężczyzn i kobiet. Różnice te uwidaczniają się w różnych kulturach, co oznacza, że charakteryzujące większość społeczeństw nierówności związane z płcią mają podłoże biologiczne. Tak zorientowani badacze chętnie zwracają uwagę na fakt, że prawie w każdej kulturze polowanie i walka są domeną mężczyzn. Czyż nie oznacza to, stwierdzają, że mężczyźni mają biologicznie uwarunkowaną skłonność do agresji, której brak kobietom? * W przekładzie sprawa komplikuje się dalej, bo o ile sex to po prostu pleć, o tyle termin gender nie ma w języku polskim zręcznego odpowiednika. Stosowanie we współczesnej angieszczyźnie gendet (rodzaj) w odniesieniu do różnicy między ludźmi ma podkreślać, że do „rzeczy samych" zawsze docieramy za pośrednictwem ich kulturowego sensu. Jednak mechaniczne zastosowanie w przekładzie zasady sex=p\eć biologiczna, ge«der=płeć kulturowa (lub płeć społeczna) nie byłoby adekwatne. Sex i genderio nie dwa różne fenomeny, ale kategorie z dwóch różnych dyskursów. Zatem kiedy mowa o różnicach pojęciowych, zaakcentowanie opozycji między sex a gender jest uzależnione i w przekładzie pojawia się odpowiednio „płeć biologiczna" i „płeć kulturowa", w innych wypadkach zaś stosuję tradycyjny termin „pleć" - rzecz jasna będący kategorią kulturową! (przyp. tłum.). • ., . ? -. K <, >. Jtąi?>•?-. >r > Różnice płci 129 Wielu badaczy ten argument nie przekonuje. Poziom agresji u mężczyzn bardzo się waha w zależności od kultury, a i od kobiet w jednych kulturach oczekuje się większej łagodności i bierności niż w innych (zob. Elshtain 1987). Krytycy zwracają uwagę, że teorie „różnicy naturalnej" często opierają się na badaniach nad zachowaniami zwierząt, a nie na danych pochodzących ze źródeł antropologicznych i historycznych. W większości kultur kobiety poświęcają znaczną część życia opiece nad dziećmi i nie mogłyby tak łatwo uczestniczyć w polowaniach i wojnach. Hipotez o determinacji wzorów zachowań mężczyzn i kobiet przez czynniki biologiczne nie można wprawdzie kategorycznie odrzucić, ale ponad sto lat badań, mających na celu identyfikację fizjologicznych źródeł tych różnic, nie przyniosło rezultatów. Nie znaleziono dowodów na istnienie związku między czynnikami biologicznymi a skomplikowanymi zachowaniami społecznymi mężczyzn i kobiet (zob. Connell 1987). Zwolennicy teorii mówiących o podporządkowaniu zachowań jednostek jakimś wrodzonym predyspozycjom nie doceniają roli interakcji społecznej w kształtowaniu ludzkich zachowań. Socjalizacja do ról związanych z płcią Inna droga poszukiwań źródeł kulturowych różnic związanych z płcią prowadzi do socjalizacji do ról związanych z płcią, czyli nauki tych ról za pośrednictwem instytucji społecznych, jak rodzina czy środki przekazu. W podejściu tym rozróżnia się płeć biologiczną i płeć kulturową; niemowlę przychodzi na świat z tą pierwszą, a drugą wykształca w ciągu życia. W kontaktach z instytucjami odpowiedzialnymi za socjalizację, zarówno pierwotną, jak i wtórną, dzieci stopniowo internalizują przyporządkowane danej płci normy i oczekiwania społeczne. Różnice płci kulturowej nie są zdeterminowane biologicznie, ale wytwarzane kulturowo. Zgodnie z tym podejściem nierówność związana z płcią kulturową bierze się stąd, że mężczyźni i kobiety uczą się w procesie socjalizacji różnych ról. Teorie socjalizacji do ról związanych z płcią kulturową korespondują z funkcjo-nalizmem. Według funkcjonalistów chłopcy i dziewczynki uczą się „ról płci" i odpowiednio męskiej lub żeńskiej tożsamości - męskości i kobiecości - która tym rolom towarzyszy (zob. Perspektywy funkcjonalistyczne, s. 133). Pomagają im w tym pozytywne i negatywne sankcje, stosowane przez społeczeństwo sposoby nagradzania za jedne zachowania i powstrzymywania od innych. Mały chłopiec może otrzymać za swoje zachowanie sankcję pozytywną („Jaki z ciebie dzielny chłopak!") lub negatywną („Chłopcy nie bawią się lalkami"). Te pozytywne i negatywne bodźce pomagają chłopcom i dziewczętom uczyć się i dostosowywać do wymaganych ról społecznych. Kiedy jednostka zaczyna zachowywać się niezgodnie z rolą przypisaną jej płci biologicznej - czyli wówczas gdy wykazuje odchylenia - za przyczynę uznaje się nieadekwatność bądź braki w procesie socjalizacji. Zgodnie z tym funkcjonalistycznym podejściem instytucje odpowiedzialne za socjalizację, przez nadzór nad gładkim przebiegiem socjalizacji nowych pokoleń, przyczyniają się do utrzymania porządku społecznego. Takie sztywne rozumienie ról związanych z płcią stało się przedmiotem wielostronnej krytyki. Wielu autorów twierdzi, że socjalizacja do ról związanych z płcią kulturową nie jest procesem przebiegającym zupełnie gładko. Wzorce wdrażane przez różne „instytucje socjalizacyjne", jak rodzina, szkoła i grupy rówieśnicze, mogą być ze sobą sprzeczne. Co więcej, teorie socjalizacji nie biorą pod uwagę tego, że jednostki mogą odrzucać lub modyfikować społeczne oczekiwania towarzyszące rolom związanym z płcią. Jak twierdził Connell (1987): 130 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność Tożsamość płciowa - dwie teorie Dwie główne teorie formowania tożsamości płci kulturowej kładą nacisk na dynamikę emocjonalną między dziećmi a ich opiekunami. Zgodnie z tym podejściem różnice w zakresie płci kulturowej nie wynikają bezpośrednio z predyspozycji biologicznych, ale wykształcają się „nieświadomie" w pierwszych latach życia dziecka. Teoria kształtowania płci kulturowej - Freud Chyba najbardziej znaną - i kontrowersyjną - teorią formowania tożsamości płciowej jest teoria Sigmunda Freuda. Według Freuda dzieci dowiadują się o różnicach płciowych na podstawie obecności lub braku penisa. Stwierdzenie „mam penisa" jest równoznaczne z powiedzeniem „jestem chłopcem", podczas gdy „jestem dziewczynką" przekłada się na „nie mam penisa". Freud podkreśla jednak, że nie chodzi tu tylko o różnice anatomiczne. Posiadanie lub brak penisa jest symbolem męskości lub kobiecości. W wieku około czterech-pięciu lat chłopiec czuje się zagrożony z powodu dyscypliny narzucanej mu przez ojca i samodzielności, jakiej od niego wymaga, wskutek czego pojawia się fantazja, że ojciec chce go pozbawić penisa. Częściowo świadomie, ale przede wszystkim na poziomie nieświadomości, chłopiec zaczyna postrzegać ojca jako rywala w zabiegach o uczucie matki. Tłumiąc uczucia erotyczne wobec matki i uznając wyższość ojca, chłopiec utożsamia się z ojcem i staje się świadomy swojej męskości. Wyrzeka się miłości do matki z nieświadomego lęku przed kastracją przez ojca. Natomiast cechą dziewczynek ma być „zazdrość o penisa", gdyż nie mają one tego widocznego, wyróżniającego chłopców organu. W oczach dziewczynki obniża to też pozycję matki, która sama nie ma penisa, i nie jest w stanie jej go dać. Kiedy dziewczynka utożsamia się z matką, przyjmuje postawę podporządkowaną, uznając swój niższy status. Po przejściu tej fazy dziecko potrafi już wypierać swoje uczucia erotyczne. Okres latencji między piątym rokiem życia a dojrzewaniem stanowi według Freuda fazę, w której pragnienia erotyczne zostają zawieszone aż do ich rozbudzenia w sposób bezpośredni przez związane z dojrzewaniem zmiany biologiczne. Okres latencji, przypadający na wczesne i średnie lata szkolne, jest czasem, kiedy najważniejszą rolę w życiu dziecka odgrywają więzi z rówieśnikami tej samej płci. Poważne zarzuty wobec teorii Freuda wysuwały zwłaszcza feministki, ale także wielu innych autorów (zob. Mitchell 1973; Coward 1984). Po pierwsze, Freud chyba zbyt mocno utożsamia płeć kulturową z postrzeganiem genitaliów; w grę wchodzą na pewno także inne, subtelniejsze czynniki. Po drugie, na założeniu wyższości penisa nad pochwą opiera się cała teoria, w której pochwa jest niczym innym jak brakiem organu męskiego. A dla-czegóżby nie przyjąć wyższości organów żeńskich nad męskimi? Po trzecie, dla Freuda ojciec jest podstawową siłą dyscyplinującą, podczas gdy w wielu kulturach większą rolę w narzucaniu dyscypliny odgrywa matka. Po czwarte wreszcie, Freud uważa, że nauka własnej płci kulturowej przypada na czwarty-piąty rok życia. Większość późniejszych autorów wskazuje na kluczowe pod tym względem znaczenie wcześniejszego okresu życia dziecka, w tym niemowlęctwa. „Instytucje odpowiedzialne za socjalizację" nie są w stanie wywoływać u dorastającego człowieka tak mechanicznych reakcji. Ich funkcja polega w istocie na zaproszeniu dziecka do uczestnictwa w danej praktyce społecznej na określonych warunkach. Zaproszenie to bywa przymusowe - dziecko może znaleźć się pod silną presją jego przyjęcia i nie mieć wyboru [...] Ale dzieci mimo wszystko stawiają opór, a ściślej mówiąc podejmują w obszarze płci kulturowej własne Różnice płci kulturowej 131 Teoria kształtowania płci kulturowej - Chodorow Wielu autorów korzystało z badań Freuda nad kształtowaniem płci kulturowej, zazwyczaj w wielu istotnych punktach modyfikując jego teorię. Przykładem jest socjolog Nancy Chodorow (zob. 1978, 1988). Twierdzi ona, że nauka czucia się istotą męską lub żeńską zaczyna się w najwcześniejszym okresie życia od przywiązania dziecka do rodziców. Dużo większe znaczenie niż Freud autorka przypisuje roli matki, mniejsze ojcu. Dziecko mocno wiąże się emocjonalnie z matką, ponieważ we wczesnej fazie życia dziecka to właśnie matka wywiera na nie największy wpływ. W jakimś momencie związek ten musi zostać zerwany, aby dziecko uzyskało poczucie własnej odrębności. Przed dzieckiem stoi zadanie uniezależnienia się, przynajmniej częściowego, od matki. Zdaniem Chodorow ten proces zrywania więzi przebiega inaczej u chłopców i dziewczynek. Dziewczynki pozostają w ściślejszej bliskości z matką, na przykład mogą nadal się do niej przytulać i całować ją oraz imitować jej zachowania. Brak ostrego zerwania z matką powoduje, że poczucie własnej osobowości dziewczynki, a później dorosłej kobiety znajduje kontynuację w relacjach z innymi ludźmi. Jej tożsamość może łączyć się lub być uzależniona od tożsamości innej osoby: najpierw matki, a później mężczyzny. Zdaniem Chodorow dlatego kobiety cechuje duża wrażliwość i empatia. Chłopcy zyskują poczucie własnej odrębności poprzez bardziej radykalne odrzucenie pierwotnej bliskości z matką, swoje rozumienie męskości konstruując z tego, co nie jest kobiece. Uczą się nie być „płaksą" i „maminsynkiem". W rezultacie stosunkowo słabo radzą sobie z nawiązywaniem bliskich więzi, a ich spojrzenie na świat jest bardziej analityczne. We własnym życiu chcą odgrywać bardziej aktywną rolę, ważne są dla nich osiągnięcia, ale dzieje się to kosztem stłumienia zdolności rozumienia uczuć własnych i innych ludzi. Do pewnego stopnia teoria Chodorow jest odwróceniem założeń Freuda. Męskość, a nie kobiecość, została tu zdefiniowana przez utratę, zaprzepaszczenie trwałej bliskiej więzi z matką. Męska tożsamość kształtuje się poprzez oddzielenie, dlatego mężczyźni w dalszym życiu odczuwają, że jest zagrożona, gdy angażują się emocjonalnie w związki z innymi. Z kolei brak bliskiej relacji z inną osobą jest przez kobiety doświadczany jako zagrożenie dla ich poczucia własnej wartości. Wzory te przechodzą z pokolenia na pokolenie, gdyż kluczową rolę we wczesnej socjalizacji odgrywają kobiety. Kobiety wyrażają i definiują siebie w kategoriach relacji. Mężczyźni wyparli tę potrzebę i przyjmują w życiu bardziej manipulacyjną postawę. Praca Chodorow spotkała się z wieloma zarzutami. Na przykład Janet Sayers (zob. 1986) zauważa, że Chodorow nie wyjaśnia walki kobiet, szczególnie w dzisiejszych czasach, o uzyskanie statusu autonomicznych, niezależnych istot ludzkich. Zdaniem Sayers psychologia kobiet (i mężczyzn) jest znacznie bardziej uwikłana w sprzeczności, niż to sugeruje teoria Chodorow. Pod pozorem kobiecości mogą kryć się uczucia agresji i pewności siebie, które ujawniają się nie wprost lub tylko w określonych kontekstach (zob. Brennan 1988). Innym zarzutem pod adresem teorii Chodorow jest wąskie rozumienie rodziny, oparte na modelu białej rodziny z klasy średniej. Jak kształtuje się tożsamość płciowa na przykład w rodzinach tylko z jednym z rodziców lub gdy dziećmi zajmuje się więcej niż dwoje dorosłych? Mimo tych zarzutów idee Chodorow pozostają w mocy. Dzięki nim wiele można się nauczyć o naturze kobiecości. Pomagają też zrozumieć źródła tak zwanej męskiej nieekspresyj-ności - trudności mężczyzn w okazywaniu swoich uczuć innym. inicjatywy. Mogą odrzucić heteroseksualność [...] mogą zacząć mieszać elementy męskie i kobiece, jak na przykład uczennice podejmujące współzawodnictwo sportowe. Mogą prowadzić podwójne życie, jak chłopcy w samotności przebierający się w kobiece stroje. Mogą wreszcie -i jest to chyba najpowszechniejsza strategia - tworzyć fantazję innego życia niż to wyznaczone przez ich faktyczne zachowanie. 132 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność Trzeba pamiętać, że - w przeciwieństwie do tego, co twierdzą niektórzy socjolodzy - jednostki ludzkie nie są biernymi odbiorcami „programowania" płci kulturowej Ludzie czynnie tworzą i modyfikują swoje role. O ile więc należy zachować dystans do koncepcji ról związanych z płcią, o tyle wiele badań wskazuje na to, że tożsamość płci kulturowej jest w pewnym stopniu efektem oddziaływań społecznych. Istnieje wiele kanałów oddziaływań społecznych na tożsamość płci kulturowej. Nawet rodzice starający się wychowywać swoje dzieci w „nieseksistowski" sposób mają trudności z wyeliminowaniem wpływu wzorów płci kulturowej (zob. Statham 1986). Badania interakcji między rodzicami a dziećmi wykazały, że dziewczynki i chłopcy sa traktowani różnie nawet przez tych rodziców, którzy są przekonani, że ich stosunek do dzieci obojga płci jest taki sam. Wszystko, z czym styka się dziecko - zabawki, książki z obrazkami i programy telewizyjne - podkreśla różnice między cechami męskimi i żeńskimi. Chociaż zaczyna się to powoli zmieniać, w większości książek, bajek, programów telewizyjnych i filmów dla dzieci występuje więcej postaci męskich niż żeńskich. Bohaterowie męscy odgrywają bardziej czynne, przygodowe role, a bohaterki są przedstawiane w rolach pasywnych, nie wykazujących inicjatywy domatorek (zob. Weitzman et al. 1972; Zammuner 1987; Davies 1991). Badania prowadzone w nurcie feministycznym pokazują, że w dostarczane najmłodszej widowni produkty kulturowe i medialne wpisane są tradycyjne postawy względem płci i oczekiwania co do tego, jakie powinny być cele i ambicje chłopców i dziewcząt. Socjalizacja do podejmowania ról związanych z płcią kulturową jest zatem bez wątpienia potężną siłą i przeciwstawienie się jej może powodować wiele zamieszania. Kiedy już płeć kulturowa jest jednostkom „przypisana", społeczeństwo oczekuje od nich, że będą się zachowywać jak „kobiety" bądź „mężczyźni". Spełnianie i reprodukcja tych oczekiwań następuje w ramach praktyk życia codziennego (zob. Lorber 1994; Bourdieu 1990). Społeczne tworzenie płci W ostatnich latach teorie socjalizacji i ról związanych z płcią spotykały się z rosnącą krytyką socjologów. Ich zdaniem błędem jest traktowanie płci biologicznej jako biologicznie zdeterminowanej, a płci kulturowej jako wyuczonej, gdyż i jedna, i druga są konstruowane społecznie. Zatem tworem czysto społecznym, pozbawionym jakiejkolwiek stałej „istoty", jest nie tylko płeć kulturowa. Samo ciało ludzkie jest poddane działaniu kształtujących i na różne sposoby przekształcających je sił społecznych. Sensy, jakie możemy nadawać ciału, mogą zmieniać jego cechy, o których zwykliśmy myśleć, iż są „naturalne". Jednostki mogą konstruować i rekonstruować swoje ciała jak zechcą, począwszy od uprawiania ćwiczeń, diety i stylu ubierania się, a skończywszy na operacjach plastycznych i zmianie płci. Technika zaciera granice naszego ciała fizycznego. Zatem ludzkie ciało i jego biologia nie są „dane", gdyż w różnych kontekstach społecznych są przedmiotem zabiegów człowieka i są poddane jego woli. Zgodnie z tym stanowiskiem autorzy skoncentrowani na rolach związanych z płcią kulturową i uczeniu się ról przyjmują implicite, że jest coś takiego jak biologiczne podstawy kulturowych różnic płci. Zgodnie z teoriami socjalizacji biologiczna różnica między płciami tworzy ramy, które w dalszej kolejności podlegają „obróbce kulturowej". W przeciwieństwie do tego stanowiska zwolennicy teorii społecznego konstruowania płci, zarówno kulturowej, jak i biologicznej, odrzucają biologiczne podstawy kulturowych różnic płci. Różnice kulturowe są ich zdaniem efektem społecznie Teorie nierówności płci 133 postrzeganych różnic biologicznych i przyczyniają się do ich kształtowania. Na przykład społeczeństwo, w którym z ideą męskości wiąże się siła fizyczna i bycie „twardym", będzie zmuszało mężczyzn do kultywowania określonego typu ciała i zachowań. Innymi słowy, w ludzkim ciele nierozerwalnie splatają się ze sobą kulturowa tożsamość płci i różnice biologiczne (zob. Connell 1987; J. Butler 1999; Scott, Morgan 1993). Teorie nierówności ptci Jak się przekonaliśmy, płeć kulturowa jest koncepcją definiowaną społecznie, przypisującą mężczyznom i kobietom różne role i tożsamości. Ale różnice związane z płcią kulturową rzadko kiedy mają charakter neutralny. Prawie we wszystkich społeczeństwach kulturowe różnice płci są ważnym czynnikiem stratyfikacji społecznej. Płeć jest krytycznym czynnikiem tworzącym strukturę życiowych szans i możliwości stojących przed jednostkami i grupami, i ma potężny wpływ na to, jakie role otrzymują do odegrania, począwszy od gospodarstwa domowego, a skończywszy na urzędach państwowych. Mimo że role mężczyzn i kobiet są w różnych kulturach odmienne, nie jest znana kultura, w której kobiety miałyby większą władzę niż mężczyźni. Z reguły role męskie są wyżej cenione i nagradzane od żeńskich. Prawie we wszystkich kulturach kobiety głównie ponoszą odpowiedzialność za opiekę nad dziećmi i prace domowe, podczas gdy mężczyźni tradycyjnie odpowiadają za zapewnienie rodzinie środków do życia. Ten dominujący podział pracy ze względu na płeć prowadzi do nierówności zajmowanych przez mężczyzn i kobiety pozycji pod względem władzy, prestiżu i zamożności. Pomimo osiągnięć kobiet w różnych krajach świata różnice płci kulturowych pozostają podstawą nierówności społecznych. Nierówności związane z płcią kulturową znalazły się w centrum zainteresowań badawczych socjologów. Powstało wiele teorii, które mają na celu wyjaśnienie zjawiska trwałego zdominowania kobiet przez mężczyzn w dziedzinie gospodarczej, politycznej, w rodzinie i wszędzie indziej. W tej części omówimy najważniejsze perspektywy teoretyczne dotyczące nierówności związanych z płcią kulturową w społeczeństwie, natomiast zagadnienie tychże nierówności w konkretnych kontekstach i instytucjach społecznych będzie pojawiało się w innych rozdziałach tej książki (zob. ramka). Perspektywy funkcjonalistyczne Jak dowiedzieliśmy się w rozdziale 1 (Co to jest socjologia?), w podejściu funkcjonalis-tycznym społeczeństwo jest systemem połączonych elementów, które, jeśli pozostają w równowadze, gładko współdziałają ze sobą, wytwarzając solidarność społeczną. Zatem autorzy reprezentujący podejście funkcjonalistyczne lub przez nie inspirowani dążą do pokazania, w jaki sposób różnice płci przyczyniają się do stabilności i integracji społeczeństwa. Kiedyś poglądy takie znajdowały szerokie poparcie, z czasem jednak zostały poddane surowej krytyce za pochwałę konsensu kosztem napięć społecznych i propagowanie konserwatywnej wizji świata społecznego. Autorzy należący do szkoły myślenia w kategoriach „różnic naturalnych" utrzymują natomiast, że podział pracy między mężczyzn i kobiety jest uwarunkowany biologicznie. Kobiety i mężczyźni wykonują takie zadania, do jakich są biologicznie predysponowani. Dlatego, zdaniem antropologa George'a Murdocka, to, że kobiety oddają 134 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność Badanie nierówności płci Socjolodzy definiują nierówność związaną z płcią kulturową jako różnicę statusu, władzy i prestiżu kobiet i mężczyzn w grupach, zbiorowościach i społeczeństwach. Zastanawiając się nad nierównością mężczyzn i kobiet, można sobie zadać następujące pytania: Czy kobiety i mężczyźni mają równy dostęp do rzeczy cenionych w społeczeństwie, jak żywność, pieniądze, władza i czas? Po drugie, czy szansę życiowe kobiet i mężczyzn są jednakowe? Czy jednakowo cenione są role i działania kobiet i mężczyzn? Te fundamentalne kwestie nierówności związanej) z płcią kulturową są w tej książce podnoszone wielokrotnie w miarę prezentacji podstawowych ] zagadnień, które wzbudziły zainteresowanie socjologów. Szczegółowe omówienia kwestii płci i można znaleźć w następujących partiach książki: Zagadnienia płci w życiu codziennym: Płeć a komunikacja niewerbalna, rozdział 4, s. 106. Różnice związane ptcią kulturową w kontekście zdrowia i starzenia się: Zdrowie a p/eć, roz- \ dział 6, s. 171. Kobieta w rodzinie: rozdział 7: Rodziny. Kobieta a przestępczość: Przestępczość a płeć, rozdział 8, s. 246. Kobiety a biurokracja: Organizacje a płeć, rozdział 12, s. 379. Kobiety na rynku pracy: praca a rodzina; podział pracy w domu: Kobiety a praca i Praca a rodzina, rozdział 13, s. 409 i 422. Osiągnięcia w nauce: Edukacja a płeć kulturowa, rozdział 16, s. 540. Role w kontekstach religijnych: Religia a płeć, rozdział 17, s. 565. się pracom domowym i obowiązkom rodzinnym, a mężczyźni pracy poza domem, jest rozwiązaniem praktycznym i dogodnym. Na podstawie badań porównawczych ponad dwustu kultur Murdock (1949) stwierdził, że podział pracy ze względu na płeć występuje we wszystkich kulturach. Nie jest on wynikiem biologicznego „programowania", ale najlogiczniejszym rozwiązaniem kwestii podstawowej organizacji społecznej. Talcott Parsons, czołowy myśliciel funkcjonalizmu, zajmował się rolą rodziny w społeczeństwach uprzemysłowionych (zob. Parsons, Bales 1956). Szczególnie interesowała go socjalizacja dzieci. Uważał, że stabilna, dająca oparcie rodzina jest kluczem do udanej socjalizacji. Zdaniem Parsonsa rodzina funkcjonuje najlepiej wówczas, gdy istnieje w niej wyraźny podział pracy ze względu na płeć i kobiety odgrywają rolę ekspresyjną, zapewniając dzieciom opiekę, poczucie bezpieczeństwa i dając oparcie emocjonalne, mężczyznom zaś przypada rola instrumentalna - żywicieli rodziny. Ze względu na związane z tą ostatnią rolą duże obciążenie emocjonalne kobiety powinny swoje ekspresyjne, opiekuńcze skłonności przejawiać także wobec mężczyzn, dając im ukojenie i pociechę. Taki uzupełniający podział pracy, wynikający z biologicznych różnic płci, ma być gwarancją solidarności rodzinnej. Inną funkcjonalistyczną teorię wychowania dzieci zaproponował John Bowlby (1953). Jego zdaniem kluczową rolę w socjalizacji pierwotnej odgrywa matka dziecka. Dziecko, które nie ma matki lub jest od niej oddzielone we wczesnym dzieciństwie -w warunkach określanych mianem deprywacji macierzyńskiej - jest narażone na duże ryzyko nieudanej socjalizacji. Skutkiem niepowodzenia socjalizacji mogą być poważne problemy społeczne i psychologiczne w późniejszym życiu, z tendencjami antyspołecznymi i psychopatycznymi włącznie. Bowlby twierdził, że dobro dziecka i jego zdro- Teorie nierówności pici 135 wie psychiczne zależy od jakości bliskiej, osobistej i stałej więzi z matką. Nie wykluczał on, że brak rodzonej matki można wypełnić „zastępstwem", ale sugerował, że powinna to być także kobieta, nie pozostawiając tym samym wątpliwości co do swojego przekonania o specyficznie kobiecym charakterze roli matki. Jego teza o deprywac-ji macierzyńskiej została wykorzystywana jako argument, iż pracujące matki zaniedbują swoje dzieci. ,,: '?'.>?' Dyskusja Feminizm ostro krytykuje twierdzenia o biologicznych podstawach podziału pracy ze względu na płeć, stojąc na stanowisku, że nie ma nic naturalnego ani ostatecznego w społecznym przyporządkowaniu zadań. Żadne cechy biologiczne nie stoją na przeszkodzie wykonywaniu przez kobiety jakiegokolwiek zawodu. Istnieją jedynie wynikające z socjalizacji oczekiwania, iż będą pełnić takie, a nie inne role. Wciąż pojawiają się nowe dane kwestionujące tezę o deprywacji macierzyńskiej. Badania wykazują, że kiedy oboje rodzice dziecka pracują poza domem, choćby w niepełnym wymiarze godzin, jego szansę na dobre wyniki w nauce i rozwój osobowy są większe (zob. rozdział 13: Praca i życie gospodarcze, s. 394). Parsonsowska koncepcja kobiety „ekspresyjnej" także jest zwalczana przez feministki i innych socjologów, zdaniem których daje ona uprawomocnienie dominacji kobiet w domu. Nie ma podstaw, by sądzić, że „ekspresyjna" kobieta jest koniecznym warunkiem sprawnego funkcjonowania rodziny - jest to rola promowana przez mężczyzn dla ich wygody. Perspektywy feministyczne Ruch feministyczny dał początek wielu nowym teoriom, których celem jest wyjaśnienie przyczyn nierówności związanych z płcią kulturową i wskazanie dróg jej przezwyciężenia. W kwestii nierówności teorie feministyczne bardzo znacznie różnią się między sobą. O ile panuje wśród nich zgoda co do nierównych szans kobiet w społeczeństwie, o tyle wytłumaczenia tego faktu są bardzo różne. Konkurencyjne szkoły feminizmu doszukują się źródeł nierówności związanych z płcią kulturową w różnych głęboko zakorzenionych zjawiskach i procesach społecznych, jak seksizm, patriarchat, kapitalizm i rasizm. W kolejnych częściach tego rozdziału zapoznamy się z argumentacją stojącą za trzema głównymi podejściami feministycznymi: liberalnym, radykalnym i czarnym feminizmem. Feminizm liberalny Feminizm liberalny dostrzega źródło nierówności związanych z płcią kulturową w postawach społecznych i kulturowych. W przeciwieństwie do radykalnych feministek feministki liberalne nie uważają niższej pozycji kobiet za jeden z elementów jakiejś struktury czy systemu. Zwracają natomiast uwagę na osobne czynniki, które składają się na zjawisko nierówności kobiet i mężczyzn. Interesuje je na przykład seksizm i dyskryminacja kobiet w miejscu pracy, instytucjach edukacyjnych i środkach przekazu. Ich wysiłki koncentrują się na tworzeniu i ochronie równych szans dla kobiet za pomocą regulacji prawnych i innych środków demokratycznych. Postępy w dziedzinie legislacji, jak ustawa o równym wynagrodzeniu i ustawa o dyskryminacji seksualnej, 136 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność były czynnie popierane przez feministki liberalne, według których prawne gwarancje równości są ważnym czynnikiem w zwalczaniu dyskryminacji kobiet. Feministki liberalne dążą do stopniowej, dogłębnej reformy istniejącego systemu. Jeśli chodzi o cele i metody, są w tym bardziej umiarkowane od feministek radykalnych, nawołujących do obalenia istniejącego systemu. Na przestrzeni całego XX wieku działalność feministek liberalnych bardzo przyczyniła się do poprawy sytuacji kobiet, ale krytycy tego nurtu zarzucają im brak postępu w eliminacji źródłowych przyczyn nierówności i nieuwzględnianie faktu, że dyskryminacja kobiet w społeczeństwie ma charakter systemowy. Skupiając uwagę na oderwanych przejawach społecznego upośledzenia kobiet - jak seksizm, dyskryminacja, „szklane sufity"*, nierówne płace - feministki liberalne malują jedynie połowiczny obraz nierówności związanych z płcią kulturową. Feministki radykalne oskarżają je o nakłanianie kobiet do akceptacji nierównego, przepojonego konkurencyjnością społeczeństwa. Feminizm radykalny Podstawę feminizmu radykalnego stanowi założenie, że mężczyźni są odpowiedzialni za eksploatację kobiet w społeczeństwie i czerpią z niej korzyści. Głównym wątkiem tego nurtu feminizmu jest analiza patriarchatu, czyli systematycznego zdominowania jednostek żeńskich przez męskie. Patriarchat postrzegany jest jako uniwersalne zjawisko występujące w różnych czasach i kulturach. Feministki radykalne często wskazują na rodzinę jako jedno z głównych źródeł społecznego wyzysku kobiet. Twierdzą one, że mężczyźni wyzyskują kobiety, korzystając z darmowej pracy wykonywanej przez nie w domu. Mężczyźni jako grupa nie dopuszczają też kobiet do zajmowania dających władzę i wpływowych stanowisk. Feministki radykalne różnie tłumaczą źródła patriarchatu, ale większość zgadza się, że polega on na jakiejś formie zawłaszczenia praw do kobiecego ciała i seksualności. Shulamith Firestone (zob. 1971), jedna z pierwszych feministek radykalnych, twierdzi, że mężczyźni kontrolują role kobiet w procesie reprodukcji i wychowania dzieci. Ponieważ kobiety są tak wyposażone biologicznie, że mogą rodzić dzieci, stają się materialnie zależne od mężczyzn pod względem ochrony i utrzymania. Ta „biologiczna nierówność" przekłada się na społeczną organizację rodziny nuklearnej. Firestone charakteryzuje społeczną pozycję kobiet za pomocą kategorii „klasa płci" i twierdzi, że jedyną drogą wyzwolenia kobiet jest całkowite odrzucenie rodziny wraz z wpisanymi w nią relacjami przemocy. Inne feministki radykalne za główny mechanizm dominacji mężczyzn uważają stosowaną przez nich przemoc fizyczną wobec kobiet. Zgodnie z tym stanowiskiem przemoc domowa, gwałt i molestowanie seksualne to nie oderwane przypadki o podłożu psychologicznym bądź kryminalnym, ale przejawy systemowej dyskryminacji kobiet. Na nierówność związaną z płcią składają się nawet codzienne interakcje, jak komunikacja niewerbalna, wzory słuchania i przerywania czy poczucie komfortu kobiet w miejscach publicznych. Co więcej, aby wytworzyć pożądany typ kobiecości, mężczyźni narzucają kobietom swoje koncepcje piękna i seksualności. Na przykład społeczne i kulturowe normy delikatnego ciała i troskliwego, opiekuńczego stosunku * Pozornie równe szansę awansu: w warunkach formalnej równości panuje instytucjonalna { tyka niedopuszczania kobiet do wyższych stanowisk (przyp. tłum.). > ' i t ' Teorie nierówności płci 137 do mężczyzn umacniają podporządkowanie im kobiet. Takie „uprzedmiotowienie" kobiet przez środki przekazu, modę i reklamę zmienia je w obiekty seksualne, których rola polega przede wszystkim na dostarczaniu mężczyznom przyjemności i rozrywki. ^ Zob. Płeć a komunikacja niewerbalna, s. 106, oraz Przestrzeń prywatna, s. 117. Feministki radykalne nie wierzą w wyzwolenie kobiet z przemocy seksualnej poprzez reformy i stopniowe przemiany. Twierdzą, że skoro patriarchat jest zjawiskiem systemowym, równość w odniesieniu do płci kulturowej można osiągnąć jedynie przez jego obalenie. Wiele teoretyczek feministycznych chętnie korzystało z koncepcji patriarchatu jako wyjaśnienia nierówności związanych z płcią kulturową. Stwierdzeniem „osobiste jest polityczne" feministkom radykalnym udało się zwrócić powszechną uwagę na wiele wzajemnie powiązanych wymiarów opresji kobiet. Ich nacisk na kwestie męskiej przemocy i uprzedmiotowienia kobiet podniosło je do rangi zjawisk znajdujących się w głównym nurcie dyskusji nad upośledzoną pozycją kobiet. Wobec radykalnych poglądów feministycznych wysuwano jednak wiele zarzutów. Główny to chyba ten, że koncepcja patriarchatu, na którą powołują się feministki radykalne, nie jest najlepszym kluczem do ogólnej teorii wyjaśniającej ucisk kobiet. Zdaniem feministek radykalnych patriarchat, który istniał od zarania dziejów we wszystkich kulturach, jest zjawiskiem uniwersalnym. Krytycy uważają jednak, że taka koncepcja patriarchatu nie uwzględnia historycznych i kulturowych zróżnicowań form patriarchatu. Pomija też wpływ na formy podporządkowania kobiet takich czynników, jak rasa, klasy i etniczność. Innymi słowy, patriarchatu nie można postrzegać jako zjawiska uniwersalnego; takie postępowanie niesie ryzyko redukcjonizmu biologicznego, czyli sprowadzenia całego złożonego problemu kulturowej nierówności płci do prostego podziału na mężczyzn i kobiety. Sylvia Walby zaproponowała niedawno nową, zmodyfikowaną wersję koncepcji patriarchatu (zob. ramka). Walby uważa, że pojęcie patriarchatu, odpowiednio stosowane, wciąż pozostaje cennym i użytecznym narzędziem wyjaśniającym. „Czarny feminizm" ' Czy przedstawione powyżej odmiany feminizmu dotyczą w równym stopniu doświadczeń białych i niebiałych? Wiele czarnych feministek oraz feministek z krajów rozwijających się twierdzi, że tak nie jest. Ich zdaniem główne szkoły feministyczne są zorientowane przede wszystkim na problemy białych kobiet, z reguły należących do klasy średniej w krajach uprzemysłowionych, lekceważą zaś podziały etniczne wśród kobiet. Twierdzą, że jakiekolwiek generalizacje na temat podporządkowania kobiet nie uwzględniające doświadczeń poszczególnych grup są nieprawomocne. Co więcej, problematyczna jest sama idea istnienia jakiejś „jednolitej" formy upośledzenia, jakiego miałyby doświadczać na równi wszystkie kobiety. Taka nieadekwatność istniejących odmian feminizmu spowodowała wyłonienie się czarnego feminizmu, który w centrum uwagi stawia problemy czarnych kobiet. Amerykańska czarna feministka beli hooks (zob. 1997) pisze we wstępie do swoich wspomnień: 138 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność Teoria patriarchatu - Walby Teoria patriarchatu odegrała kluczową rolę w wielu feministycznych interpretacjach kulturowych nierówności płci. Jako narzędzie analityczne była jednak krytykowana za niemożność wytłumaczenia zmian i różnorodności tych przejawów nierówności. Nie można chyba - argumentują krytycy - mówić o jednym, jednolitym i niezmiennym systemie przemocy społecznej w całej historii ludzkości? Jednak zdaniem Sylvii Walby patriarchat jest koncepcją o fundamentalnym znaczeniu we wszelkiej analizie nierówności płci. Zgadza się ona jednak, że wiele zarzutów jest uzasadnionych. W Theorizing Patriarchy (1990) Walby proponuje bardziej elastyczny niż teorie jej poprzedniczek sposób pojmowania patriarchatu, który uwzględnia zmiany historyczne oraz różnice etniczne i klasowe. Dla Walby (ibid.: 20) patriarchat jest „systemem struktur i praktyk społecznych, za pomocą których mężczyźni dominują, uciskają i wyzyskują kobiety". Patriarchat i kapitalizm to według niej odrębne systemy, które oddziałują na siebie nawzajem na różne sposoby - niekiedy harmonijnie współpracując, a niekiedy tworząc napięcia - w zależności od warunków historycznych. Ogólnie rzecz biorąc, kapitalizm korzysta na patriarchacie za sprawą podziału pracy ze względu na płeć. Jednakże czasami kapitalizm i patriarchat kłócą się ze sobą. Na przykład w czasach wojny, gdy kobiety masowo zasilają rynek pracy, interesy kapitalizmu i patriarchatu przestają być jednoznaczne. Walby wyróżnia sześć struktur, dzięki którym funkcjonuje patriarchat. Jej zdaniem słabością wczesnych teorii feministycznych było ich dążenie do wskazania na jedną zasadniczą przyczynę, „istotę" ucisku kobiet, jak przemoc fizyczna mężczyzn lub rola kobiet w reprodukcji. Walby, którą interesuje zgłębienie zjawiska nierówności płci i wzajemnych powiązań wywołujących je czynników, postrzega patriarchat jako kompleks sześciu niezależnych, ale współdziałających ze sobą struktur. ? Stosunki produkcji w gospodarstwie domowym. Kobieta jest przez swojego męża (lub konkubenta) wywłaszczana z niepłatnej pracy wykonywanej w domu, jak prace gospo darskie i opieka nad dziećmi. Ś Wiele myślicielek feministycznych piszących dziś o sytuacji dziewcząt wyraża opinię, że czarne dziewczynki mają wyższą samoocenę od swoich białych rówieśniczek. Miarą tej różnicy ma być to, że czarne dziewczynki są bardziej pewne siebie, więcej mówią, wydają się bardziej stanowcze.. Ale w południowej tradycji czarnych oczekiwało się i oczekuje, abyśmy potrafiły się wy| dzieć i dbały o swoją godność. Nasi rodzice i nauczyciele zawsze nam powtarzali, żebyśmy stały1 prosto i mówiły wyraźnie. Te cechy miały podnosić pozycję naszej rasy. Niekoniecznie wiązały się z podnoszeniem poczucia naszej wartości jako kobiet. Rezolutna dziewczynka mogła dalej czuć się bezwartościowa, bo miała nie dość jasną skórę i kręcone włosy. Są to zmienne często nie uwzględniane przez białe badaczki, które poczucie własnej wartości czarnych kobiet mierzą miarą opartą na wartościach zaczerpniętych z doświadczenia białych. Autorki piszące w duchu czarnego feminizmu często odwołują się do historii, a zatem tych aspektów przeszłości, które zaważyły na problemach obecnie doświadczanych przez czarne kobiety. W pracach amerykańskich czarnych feministek na plffly pierwszy wysuwa się wpływ na nierówność związaną z płcią kulturową wśród czarnycbf potężnego dziedzictwa niewolnictwa, segregacji i ruchu w obronie praw człowiela4> Autorki te zwracają uwagę, że pierwsze czarne sufrażystki walczyły o prawa kobiet, szybko zdały sobie sprawę, że nie można pomijać kwestii rasowej: czarne kobiety Teorie nierówności płci 139 Praca płatna. Na rynku pracy kobiety są wykluczane z pewnych zawodów, niżej opłacane i kierowanie do prac wymagających niższych kwalifikacji. ? Państwo patriarchalne. Pod względem prowadzonej polityki i priorytetów państwo sys tematycznie sprzyja interesom patriarchalnym. ? Męska przemoc fizyczna. Chociaż męska przemoc jest często postrzegana jako zbiór jed nostkowych aktów, ma ona uporządkowany i systematyczny charakter. Kobiety stale, na szereg standardowych sposobów, doświadczają tej przemocy. Państwo skutecznie pobłaża przemocy, z wyjątkiem szczególnych przypadków odmawiając swojej interwencji. ? Patriarchalne relacje seksualne. Przejawiają się one w „przymusowej heteroseksual- ności" i w podwójnej normatywności w odniesieniu do zachowań seksualnych kobiet i mężczyzn (których obowiązują odmienne „reguły" zachowań seksualnych). ? Patriarchalne instytucje kulturalne. Szereg różnych instytucji i praktyk - do których zali czają się środki przekazu, religia i edukacja - przedstawia kobiety widziane „okiem mężczyzny". Te reprezentacje kształtują tożsamość kobiet i ustalają odpowiednie dla nich normy zachowania i działania. Walby rozróżnia dwie odrębne formy patriarchatu. Patriarchat prywatny polega na dominacji nad kobietami ze strony indywidualnego patriarchy, w domu. Jest to strategia wykluczania, ponieważ kobiety nie są w zasadzie dopuszczane do życia publicznego. Patriarchat publiczny ma natomiast charakter w większym stopniu zbiorowy. Kobiety pojawiają się w sferze publicznej, ale nie mają dostępu do pieniędzy, władzy i statusu. Walby twierdzi, że od epoki wiktoriańskiej do dziś model patriarchatu, przynajmniej w Wielkiej Brytanii, uległ zmianie. Zmniejszająca się różnica dochodów i osiągnięcia w dziedzinie edukacji kobiet świadczą o zmianie stopnia patriarchalności, ale nie o jego ustąpieniu. 0 ile kiedyś zjawisko ucisku kobiet dotyczyło głównie domu, o tyle teraz daje się zauważyć na równi w każdym sektorze społeczeństwa, jako segregacja i subordynacja kobiet we wszystkich domenach życia publicznego. Innymi słowy, patriarchat przeniósł się ze sfery prywatnej do publicznej. Walby (zob. ibid.) kwituje to dowcipnie: wyzwolone z domowego wyzysku kobiety mają teraz całe społeczeństwo, w którym można je wyzyskiwać. dyskryminowane ze względu na kolor skóry, a nie tylko płeć. W ostatnich latach czarne kobiety nie znajdowały się w centrum ruchu wyzwolenia kobiet po części dlatego, że „bycie kobietą" w znacznie mniejszym stopniu niż rasa decydowało o ich tożsamości społecznej. Zdaniem hooks ramy interpretacyjne, jakimi najchętniej posługują się białe feministki - na przykład pogląd, że rodzina jest ostoją patriarchatu - niekoniecznie sprawdzają się w społecznościach czarnych, gdzie rodzina stanowi główny trzon solidarności przeciw rasizmowi. Innymi słowy, czarne kobiety mogą doświadczać dyskryminacji w zupełnie innych okolicznościach niż kobiety białe. A zatem czarne feministki stoją na stanowisku, że żadna teoria nierówności płci nie uwzględniająca rasizmu nie jest w stanie przedstawić relacji z kondycji czarnych kobiet. Innym czynnikiem, którego nie wolno lekceważyć w przypadku czarnych kobiet, jest przynależność klasowa. Zdaniem niektórych czarnych feministek siła teorii czarnego feminizmu polega na rozpatrzeniu przede wszystkim wzajemnych relacji między kwestiami rasowymi, klasowymi i wynikającymi z płci. Ich zdaniem czarne kobiety są po wielokroć upośledzone społecznie, ze względu zarówno na kolor skóry, płeć, jak i 4 140 Rozdział 5. Pleć kulturowa i seksualność pozycję klasową. Kiedy czynniki te sprzęgną się, każdy z nich wzmacnia i wzmaga oddziaływanie pozostałych (zob. Brewer 1993). Typy kobiecości, typy męskości i kulturowe relacje płci Zważywszy na upośledzoną pozycję społeczną kobiet, trudno się dziwić, że większość wczesnych badań kwestii płci kulturowej dotyczy prawie wyłącznie kobiet i koncepcji kobiecości. Kwestie mężczyzn i męskości uważano za stosunkowo proste i jednoznaczne. Niewiele uwagi poświęcono badaniu męskości, doświadczenia bycia mężczyzną i kształtowania męskiej tożsamości. Bardziej interesowało socjologów zrozumienie zdominowania kobiet przez mężczyzn i roli mężczyzn w utrzymywaniu patriarchatu. Począwszy jednak od lat osiemdziesiątych zaczęło powstawać coraz więcej studiów poświęconych mężczyznom i męskości. Zasadnicze zmiany, jakim w społeczeństwach uprzemysłowionych uległa rola kobiet i wzór rodziny, skłoniły do zadania pytań 0 naturę męskości i jej nowe miejsce w strukturze społecznej. Co w późnonowoczes- nym społeczeństwie oznacza bycie mężczyzną? Czy mamy do czynienia z kryzysem męskości? Jak w dobie gwałtownych przemian zmieniają się tradycyjne presje i ocze kiwania wobec mężczyzn? W ostatnich latach socjolodzy coraz bardziej interesują się pozycją i doświadczeniem mężczyzn w ramach szerszego porządku społecznego, który kształtuje ich tożsamość. Ta zmiana w obrębie socjologii płci i seksualności każe postrzegać mężczyzn 1 męskość w ogólnym kontekście kulturowych relacji pici, a więc społecznych wzorów interakcji między mężczyznami i kobietami. Celem socjologów jest prześledzenie pro cesu powstawania męskiej tożsamości i ustalenie wpływu społecznie przypisanych ról na zachowania mężczyzn. Kulturowy porządek płci - Connell W Gender and Power (1987) i Masculinities (1995) Robert W. Connell prezentuje jedną z najbardziej wyczerpujących teoretycznych koncepcji płci kulturowej. Jego podejście wywarło szczególnie silny wpływ na myśl socjologiczną, ponieważ udało mu się połączyć koncepcje patriarchatu i męskości w jedną całościową teorię kulturowych relacji płci. Według Connella typy męskości są krytycznym elementem kulturowego porządku płci i nie można ich rozumieć w oderwaniu od niego czy od towarzyszących im typów kobiecości. Connell (zob. 1987) stawia sobie pytanie, w jaki sposób będąca w posiadaniu mężczyzn władza społeczna tworzy i podtrzymuje kulturowe nierówności płci. Pod kreśla on przy tym, że empiryczne dowody tychże nierówności nie są jedynie „bez kształtną masą danych". Ujawniają one, co leży u podstaw „zorganizowanego pola ludzkich praktyk i relacji", w jakich kobiety zostają podporządkowane mężczyznom. Jego zdaniem w zachodnich społeczeństwach kapitalistycznych kulturowe relacje pici wciąż określa władza patriarchalna. Od poziomu jednostki do instytucji rozmaite typy męskości i kobiecości układają się w myśl jednego założenia: dominacji mężczyzn nad kobietami. -., , .„.,..,.... ..: ,.,,,, •?•?•.. » rr Typy kobiecości, typy męskości i kulturowe relacje płci „ Connell uważa, że kulturowe relacje płci są efektem codziennych interakcji i praktyk. Działania i zachowania przeciętnych ludzi w ich własnym życiu bezpośrednio przekładają się na zbiorowy układ społeczny. Układ ten bez przerwy odtwarza się w skali życia jednostki i pokoleń, ale zarazem ulega zmianom. Connell wyróżnia trzy aspekty społeczeństwa, które w danym społeczeństwie wspólnie składają się na kulturowy porządek płci, czyli obowiązujące w całym społeczeństwie wzory relacji władzy między mężczyznami a kobietami. Według Connel-la takimi odrębnymi, ale wzajemnie powiązanymi, współdziałającymi i zmieniającymi się względem siebie aspektami społeczeństwa są praca, władza i cathexis (relacje osobiste/seksualne). Te trzy domeny odpowiadają trzem obszarom tworzenia i utrzymywania kulturowej relacji płci. Aspekt pierwszy odnosi się do podziału pracy ze względu na płeć zarówno w domu (obowiązki domowe, opieka nad dziećmi), jak i na rynku pracy (segregacja zawodowa i nierówne płace). Władza przejawia się w relacjach społecznych, takich jak autorytet, przemoc i ideologia w instytucjach, państwie, wojsku i w życiu domowym. Cathexis dotyczy dynamiki związków intymnych, emocjonalnych i osobistych, w tym małżeństwa, seksualności i wychowania dzieci. Odgrywane w tych trzech obszarach społecznych relacje płci tworzą na poziomie społecznym określoną strukturę kulturowego porządku płci. Do opisu kulturowych relacji płci w mniejszych układach, na przykład w danej instytucji, Connell posługuje się terminem kulturowy reżim pici. Zatem rodzina, sąsiedztwo i państwo mają swoje własne kulturowe reżimy płci. Mairtfn Mac an Ghaill jest autorem ważnego studium kształtowania męskości w ramach jednego z takich kulturowych reżimów płci - w szkole (zob. ramka, s. 144-145). Kulturowa hierarchia płci \ '"?. ' :'" .... Connell twierdzi, że istnieje wiele przejawów męskości i kobiecości. Na poziomie społecznym te przeciwstawne wersje są ułożone w hierarchię opartą na jednej porządkującej zasadzie - zdominowania kobiet przez mężczyzn (zob. diagram 5.1). W swojej hierarchii Connell posługuje się stylizowanymi „typami idealnymi" męskości i kobiecości. Na szczycie hierarchii znajduje się męskość hegemoniczna, dominująca nad wszystkimi innymi typami męskości i kobiecości. Pojęcie to odwołuje się do koncepcji hegemonii - społecznej dominacji określonej grupy, utrzymywanej nie na zasadzie bezpośredniej przemocy fizycznej, ale dynamiki kulturowej rozciągniętej na życie prywatne i domeny społeczne. A zatem środki przekazu, edukacja i ideologia mogą służyć jako kanały ustanawiania hegemonii. Według Connella męskość hegemoniczna wiąże się przede wszystkim z heteroseksualnością i małżeństwem, ale także z władzą, płatną pracą, siłą i odpornością fizyczną. Przykładami mężczyzn uosabiających męskość hegemoniczna są Sylvester Stallone, Bruce Willis, Humphrey Bogart i Jean Claude Van Damme. Chociaż męskość hegemoniczna jest przedstawiana jako idealna forma męskości, tylko nieliczni mężczyźni są w stanie ją osiągnąć. Mimo to w ramach porządku patriar-chalnego z dominującej pozycji męskości hegemonicznej czerpie korzyści duża liczba mężczyzn. Connell nazywa to „patriarchalną dywidendą", a ci, którzy z niej korzystają, ucieleśniają męskość wspólniczą. W relacji podporządkowania męskości hegemonicznej jest szereg dalszych typów męskości i kobiecości. Najważniejszą spośród podporządkowanych męskości jest męskość homoseksualna. W ramach kulturowego porządku płci zdominowanego przez 142 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność Diagram 5.1. Hierarchia ptci kulturowych męskość hegemoniczna ) męskość silniejsze wspólnicza ^J mcmiii męskości 1 Hj^H kobiecości 1 podporządkowane I S^^^H podporządkowane 1 męskość ^^^H kobiecość homoseksualna ^^^^fl emfatyczną kobiecość buntownicza 1'.; ??/Xt- słabsze męskość hegemoniczna homoseksualista jest postrzegany jako przeciwieństwo „prawdziwego mężczyzny"; nie tylko nie dorasta on do ideału męskości hegemonicz-nej, ale często uosabia cechy przez nią „odrzucone". Męskość homoseksualna jest napiętnowana i lokuje się na samym dole męskiej hierarchii płci kulturowej. Connell uważa, że wszystkie typy kobiecości zajmują pozycje podporządkowane męskości hegemonicznej. Jedna z form kobiecości - kobiecość emfatyczną -jest ważnym dopełnieniem męskości hegemonicznej. Jest zorientowana na realizację interesów i spełnianie pragnień mężczyzn. Cechuje ją „uległość, opiekuńczość i empatia". U młodych kobiet odpowiada to wrażliwości seksualnej, u starszych macierzyń-skości. Connell odwołuje się do postaci Marilyn Monroe jako zarówno „archetypu, jak i prześmiewczym" kobiecości emfatycznej. Podkreśla on, że wyobrażenia kobiecości emfatycznej dominują w środkach przekazu, reklamie i kampaniach marketingowych. Są też wreszcie typy kobiecości podporządkowanych, odrzucających naszkicowaną powyżej kobiecość emfatyczną. W większości jednak ogrom uwagi poświęcanej utrzymaniu kobiecości emfatycznej w statusie normy społecznej oznacza, że kobiecości podporządkowane, które opierają się konwencji, nie są dopuszczane do głosu. Do kobiet, które wypracowały nie podporządkowane tożsamości i style życia, należą feministki, lesbijki, stare panny, akuszerki, wiedźmy, prostytutki i robotnice. Doświadczenia tych kobiecości buntowniczych pozostają jednak w znacznej mierze „ukryte przed historią". Nowy kulturowy porządek płci - tendencje kryzysowe Connell proponuje przejrzysty model kulturowej hierarchii płci, odrzuca jednak pogląd, jakoby te relacje były statyczne i niezmienne. Przeciwnie, uważa je za wynik otwarte go procesu, co stanowi okoliczność sprzyjającą zmianom i wyzwaniom. Connell postrzega kulturowy porządek płci w sposób dynamiczny. Ponieważ, jego zdaniem, pleć biologiczna i płeć kulturowa są wytworem społecznym, ludzie mogą zmieniać swoją orientację seksualną. Niekoniecznie oznacza to, że mogą być na zmianę homoseksual- ni i heteroseksualni - chociaż i tak się zdarza - ale że kulturowa tożsamość płciowa jednostki i jej zapatrywania na płeć są nieustannie dostosowywane. Na przykład kobie ta, która kiedyś kwalifikowała się do kategorii kobiecości emfatycznej, może wykształcić świadomość feministyczną. Ta bez przerwy towarzysząca jednostkom możliwość zmiany sprawia, że kulturowe relacje płci są wciąż otwarte na zaburzenia i podatne na działania człowieka. ?: ,;,;. • , : . :-.. . . • ? Typy kobiecości, typy męskości i kulturowe relacje płci 143 Podczas gdy zdaniem niektórych socjologów w kwestii płci społeczeństwo zachodnie przeżywa „kryzys", Connell uważa, że jesteśmy jedynie świadkami występowania tendencji kryzysowych. Tendencje te mogą przybierać trzy formy. Pierwszą z nich jest kryzys instytucjonalizacji. Instytucje stanowiące tradycyjną ostoję władzy mężczyzn - rodzina i państwo - ulegają stopniowemu rozkładowi. Prawodawstwo w sprawie rozwodów, przemocy w domu i gwałtu oraz kwestii ekonomicznych, takich jak podatki i emerytury, osłabia prawomocność męskiej dominacji nad kobietami. Po drugie, mamy do czynienia z kryzysem seksualności, polegającym na osłabieniu hegemonii heteroseksualności. Rosnąca siła seksualności kobiecej i gejowskiej stanowi wyzwanie dla męskości hegemonicznej. Wreszcie istnieje kryzys układu interesów. Connell twierdzi, że tworzą się nowe, sprzeczne z istniejącym kulturowym porządkiem płci podstawy interesu społecznego. Zagrożeniem dla obecnego porządku są prawa mężatek, ruchy gejowskie i upowszechnienie wśród mężczyzn postaw „antyseksistow-skich". Connell uważa, że działania jednostek i grup są w stanie doprowadzić do zmian w zakresie kulturowego porządku płci. Tendencje kryzysowe istniejące w ramach obecnego porządku mogą zostać wykorzystane w dążeniach do całkowitej eliminacji kulturowych nierówności płci (zob. Connell 1987, 1995). Nowe wzory męskości Connell zwrócił uwagę na kilka „tendencji kryzysowych" obecnych w istniejącym kul turowym porządku płci i zagrażających stabilnej pozycji męskości hegemonicznej. Nie jest on jedynym autorem zainteresowanym głębokimi zmianami zachodzącymi w społeczeństwach późnonowoczesnych i dotyczącymi właśnie mężczyzn. Wielu obserwatorów uważa, że za kryzys męskości odpowiedzialne są przemiany gospodarcze i społeczne. Zdaniem zwolenników tego poglądu tradycyjne pojęcie męskości zanika pod wpływem szeregu współdziałających ze sobą czynników, od zmian na rynku pracy począwszy, a skończywszy na wysokim wskaźniku rozwodów. Podczas gdy kiedyś męż czyzna cieszył się poczuciem bezpieczeństwa na rynku pracy, w rodzinie i w społeczeń stwie w ogóle, dziś jego pozycji zagraża szereg czynników, pozbawiając go pewności siebie i swojej roli w społeczeństwie. Rozważmy kilka spośród dziedzin, w jakich męska tożsamość ulega widocznym zmianom. . ?, . . .-y:-.. r Bezrobocie !" '"" Sara Willott i Christine Griffin (1996) badały tak zwany kryzys męskości na podstawie grupy mężczyzn w środkowej Anglii długo pozostających bez pracy. Respondenci mieszkali na terenie dotkniętym wysokim bezrobociem oraz gospodarczą i społeczną zapaścią. Wielu z nich straciło ostatnią nadzieję na znalezienie stałej pracy. Dla tych robotników idea męskości była ściśle związana z „pracą poza domem" i przynoszeniem do domu wystarczającej ilości zarobionych pieniędzy, żeby rodzina nie musiała korzystać z pomocy rządowej. Długotrwały brak pracy zachwiał tymi ideałami - zarówno w domu, wśród członków rodziny, jak na zewnątrz, wśród innych mężczyzn, w takich sytuacjach społecznych jak na przykad spotkanie w miejscowym pubie. Willott i Griffin podkreślają jednak, że wprawdzie bezrobocie poważnie zachwiało rolą „żywiciela", ale indywidualne poczucie bezsilności niekoniecznie przekłada się na zmiany ogólnego wzoru relacji władzy między mężczyznami a kobietami. Innymi słowy, nic 144 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność . Udział systemu edukacji w kształtowaniu męskości i seksualności - Mac an Ghaiil Mairtm Mac an Ghaiil przeprowadził badanie etnograficzne w jednym z brytyjskich gimnazjów, żeby zbadać „reżim płci kulturowej", czyli układ relacji płci na terenie szkoły. Opierając się na pracy Connella, Mac an Ghaiil postawił sobie za cel zbadanie mechanizmów aktywnego tworzenia wśród uczniów skali kategorii męskości i kobiecości. Interesowało go zwłaszcza powstawanie męskości heteroseksualnych, ale prześledził też doświadczenia gejowskiej grupy uczniów. Opublikowane w The Making of Men (1994) wyniki badań Mac an Ghailla pokazują, że samą instytucję szkoły cechuje kulturowy porządek płci i jest ona zorganizowana według wzoru heteroseksualnego. Dominujący „reżim" sprzyja tworzeniu wśród uczniów relacji związanych z płcią na wzór szerszego kulturowego porządku płci. Oznacza to, że na terenie szkoły występuje hierarchia dominujących i podporządkowanych typów męskości i kobiecości. Oddziaływania i praktyki społeczne, jak obowiązująca dyscyplina, przydział przedmiotów, interakcje między nauczycielem a uczniem i uczniem a nauczycielem oraz sprawowany nadzór w sumie kształtują heteroseksualne typy męskości. Mac an Ghaiil zaobserwował wyłanianie się w środowisku szkolnym czterech typów męskości. Chłopaki typu macho to grupa białych chłopców pochodzenia robotniczego, prowokacyjnie zachowujących się względem władz szkolnych i okazujących pogardę dla procesu edukacji i kolegów-kujonów (zob. też rozdział 16: Oświata, s. 538-539). Mac an Ghaiil uważa, że szkolni macho przechodzą „kryzys męskości", gdyż praca fizyczna i zawody nie wymagające kwalifikacji lub pełnych kwalifikacji, które kiedyś określały ich przyszłą tożsamość, nie są już osiągalne. Dla macho psychologicznym i praktycznym dylematem staje się ich przyszłość, którą trudno im sobie wyobrazić, a jeszcze trudniej ułożyć. nie wskazywało na generalny „kryzys męskości". Nadwątleniu uległy tylko niektóre elementy tradycyjnej męskości. Przestępczość Przestępczość jest kolejną dziedziną, w jakiej dał się odczuć „kryzys męskości". Na podstawie empirycznego studium agresywnych zachowań młodych mężczyzn w kilku miastach Beatrix Campbell (zob. 1993) wysunęła tezę, że mają one związek ze zmianą roli mężczyzn w społeczeństwach nowoczesnych. W przeszłości nawet w dzielnicach o wysokim wskaźniku przestępczości cele życiowe młodych mężczyzn były jasno określone: zdobyć legalną pracę i utrzymywać żonę i rodzinę. Zdaniem Campbell taka rola męż-czyzny-żywiciela rodziny jest dziś zagrożona, szczególnie w przypadku mężczyzn z najuboższych dzielnic. Dążenie do utrzymywania rodziny, gdy jedyną perspektywą jest długotrwałe bezrobocie, nie jest racjonalną możliwością. Ponadto kobiety stały się bardziej niezależnie niż kiedyś i do osiągnięcia pozycji w społeczeństwie mężczyzna nie jest im potrzebny. Rezultatem jest spirala upadku społecznego typowa dla ubogich dzielnic w centrach wielkich miast. Praca Campbell mieści się w ścisłym nurcie najnowszych badań socjologicznych nad ubóstwem, przestępczością i kulturą miejską. Kryzys znaczeń? W książce Stiffed. The Betreyal oj the Modern Man (1999) Susan Faludi analizuje doświadczenie amerykańskiego mężczyzny końca XX wieku. Uważa ona, że współ- Typy kobiecości, typy męskości i kulturowe relacje płci 145 Druga grupę stanowią kujoni, którzy są zorientowani na zdobycie wykształcenia akademickiego i uzyskanie dobrej pracy. Chłopaki typu macho (i nauczyciele) postrzegają ich stereotypowo jako zniewieściałych frajerów. Najczęstszym sposobem radzenia sobie przez nich z tym stereotypem jest według Mac an Ghailla zachowanie pewności siebie i wiara, że ciężka praca i osiągnięcia akademickie zagwarantują im pewną przyszłość. To stanowi podstawę ich tożsamości jako mężczyzn. Trzecia grupa, nowoprzedsiębiorczy, to chłopcy skłaniający się ku przedmiotom związanym z nowymi polami zawodowymi, jak informatyka i przedsiębiorczość. Mac an Ghaill widzi w nich dzieci nowej, kultywowanej w czasie rządów Margaret Thatcher „kultury przedsiębiorczości". Według tych chłopców dobre wyniki końcowych egzaminów są bezużyteczne ze względu na interesujący ich rynek i instrumentalne planowanie przyszłości. Ostatnią grupę tworzą prawdziwi Anglicy. Spośród grup wywodzących się z klas średnich są najbardziej kłopotliwymi uczniami z powodu ambiwalentnego stosunku do kształcenia i przekonania o swojej pozycji „arbitrów w kwestiach kultury", stawiających się ponad wszystkim tym, co mają im do zaoferowania nauczyciele. Ponieważ są zorientowani na karierę zawodową, prawdziwi Anglicy przejawiają swoją męskość, stwarzając wrażenie, że osiągają sukcesy w nauce bez żadnego wysiłku. Badając uczniów homoseksualnych Mac an Ghaill stwierdził, że we wszystkich klasowych rozmowach, w których poruszano temat płci i seksualności, uznawano heteroseksualne normy i wartości - oparte na tradycyjnych związkach i rodzinie nuklearnej. Dla młodych gejów, próbujących osiągnąć własną tożsamość płciową, jest to sytuacja „pomieszania i sprzeczności", gdyż czują się z jednej strony zlekceważeni, a z drugiej zaszufladkowani przez innych. czesny mężczyzna został oszukany przez społeczeństwo; rosnące bezrobocie, malejące place, wydłużające się godziny pracy i ciągły strach przez zwolnieniami podważają wśród mężczyzn bezpieczną rolę „żywiciela", która kiedyś była ich udziałem. Według Faludi mężczyźni są zagrożeni nie tylko w miejscu pracy. Jej badanie wykazało, że małżeństwo i związki z kobietami nie są już tak stabilne jak kiedyś. Również w małych społecznościach role męskie - w kościele, polityce i organizacjach lokalnych -tracą wyrazistość. Komercjalizacja społeczeństwa amerykańskiego podważyła wiele oczekiwań mężczyzn co do ich własnego życia - oczekiwań, do których spełniania zmobilizowali ich i przygotowali ich ojcowie z pokolenia wcześniejszego. Dziś, podsumowuje Faludi, kiedy tradycyjne obowiązki, zobowiązania i role zanikają pod wpływem wszechobecnej kultury konsumenckiej i zalewu konsumpcji, mężczyźni przeżywają głęboki kryzys zwątpienia we własną wartość i użyteczność. Obraz mężczyzny w smrodkach przekazu Jonathan Rutherford (1988) analizował zmiany w sposobie prezentowania męskości w kulturze popularnej, prasie, reklamie i modzie. Odnotował dwa wyidealizowane wizerunki mężczyzn, odzwierciedlające przeciwne reakcje na wyzwanie feminizmu i zmieniającej się roli kobiet. Pierwszym z nich jest „mężczyzna odwetowy", odpowiadający powszechnemu rozumieniu tradycyjnej męskości. Mężczyzna odwetowy broni swojej męskości i honoru, przypuszczając atak na „zdrajców" męskości - mężczyzn, którzy stali się „miękcy" lub „zniewieściali". Jest to obszar agresywnego utwierdzania 146 i >* Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność ' v.: i tradycyjnej męskości, który zawiera się w postaci Rambo, stającego do walki z każdym - i z wszelkimi zagrożeniami - w dążeniu do utrzymania tradycyjnego porządku. Z drugiej strony mamy do czynienia z tak zwanym nowym mężczyzną, figurą, która począwszy od lat osiemdziesiątych coraz częściej pojawia się w środkach przekazu i kampaniach reklamowych. Według Rutherforda nowy mężczyzna wyraża męskość stłumioną. Nowy mężczyzna przejawia wrażliwość w stosunku do kobiet i ma własne potrzeby emocjonalne. Za jego sprawą modne staje się ojcostwo, gdyż pojawia się w roli silnego, ale delikatnego opiekuna. Nowy mężczyzna może być też pokazany jako obiekt seksualny, tak jak były konwencjonalnie pokazywane kobiety, co pozwala na odwrócenie typowej sytuacji, w której to kobieta jest obiektem męskich spojrzeń. Popularność tego nowego, seksualnego, wrażliwego mężczyzny może stanowić odzwierciedlenie starania o odtworzenie idei męskości w obliczu wyzwania, jakim jest feminizm. Seksualność człowieka Wraz ze zmianami z zakresie pojmowania płci dramatycznym zmianom ulegają poglądy na temat seksualności. W okresie ostatnich kilkudziesięciu lat życie seksualne człowieka Zachodu pod wieloma względami uległo zasadniczym przemianom. W społeczeństwach tradycyjnych seksualność była ściśle związana z reprodukcją, współcześnie zaś została od niej zupełnie oddzielona. Seksualność stała się otwartą na poznawanie i podatną na kształtowanie dziedziną życia każdej jednostki. Podczas gdy kiedyś seksualność „definiowano" przez heteroseksualność i monogamię w kontekście związków małżeńskich, teraz coraz szerzej akceptowane są w różnych kontekstach zróżnicowane zachowania i orientacje seksualne. W tej części rozdziału przyjrzymy się różnym typom seksualności człowieka oraz zmianom, jakim ona ulega. Zaczniemy od kwestii, co do której w nauce istnieje rozbieżność stanowisk, a mianowicie względnego wpływu na zachowania seksualne człowieka czynników biologicznych oraz społecznych i kulturowych. Następnie przeanalizujemy wpływ oddziaływań społecznych na zachowania seksualne, najnowsze tendencje w obrębie aktywności seksualnej człowieka i zmianę postaw wobec homoseksualności. " • Biologia a zachowania seksualne Seksualność od dawna uchodziła za rzecz ściśle prywatną. Dlatego jej badanie jest szczególnie trudne. Jeszcze do niedawna nasza wiedza na temat seksualności pochodziła z biologii, medycyny i seksuologii. Dla lepszego zrozumienia zachowań seksualnych człowieka badacze odwoływali się też do porównań ze światem zwierząt. Rzecz jasna seksualność ma podłoże biologiczne, o czym świadczą różnice budowy anatomicznej kobiet i mężczyzn. Istnieje też coś takiego jak imperatyw reprodukcji, gdyż w przeciwnym razie gatunek ludzki musiałby wyginąć. Niektórzy biolodzy twierdzą, że istnieje ewolucyjne wytłumaczenie większych skłonności promiskuistycz-nych u mężczyzn niż u kobiet. Zadaniem mężczyzn jest zapłodnienie jak największej liczby kobiet, podczas gdy kobiety potrzebują stałych partnerów, którzy będą chronić ich biologiczne potomstwo. Na poparcie tego argumentu przywoływane są badania nad seksualnymi zachowaniami zwierząt, które pokazują, że osobniki męskie danego gatunku są zazwyczaj bardziej promiskuistyczne od żeńskich. ....... , .<«. ,-, , : :» Seksualność człowieka 147 Nowsze badania dowodzą jednak, że niewierność osobników żeńskich występuje w istocie w królestwie zwierząt dość powszechnie, a zachowania seksualne wielu zwierząt są bardziej złożone, niż dotąd sądzono. Niegdyś uważano, że osobniki żeńskie wybierają na partnerów osobniki męskie o najlepszym potencjale genetycznym, który zostanie przekazany potomstwu. Ostatnie badania nad samicami ptaków podważyły jednak to przekonanie. Okazuje się, że wybierają one dodatkowego partnera nie dla jego genów, ale dlatego że może być lepszym ojcem i zapewnia lepsze terytorium do wycho wu piskląt. > •mi.- Wnioski z takich badań należy formułować ostrożnie, szczególnie gdy mają one dotyczyć zachowań seksualnych człowieka. Jednak istnieje jedna zasadnicza różnica między ludźmi a zwierzętami. Ludzkie zachowania seksualne są znaczące. Oznacza to, że ludzie wykorzystują i wyrażają swoją seksualność na wiele sposobów. Dla człowieka aktywność seksualna jest czymś więcej niż zachowaniem biologicznym. Ma ona charakter symboliczny, odzwierciedla to, kim jesteśmy i jakich doświadczamy emocji. Jak zobaczymy, seksualność jest zjawiskiem zbyt złożonym, by w całości przypisać ją biologii. Trzeba ją rozumieć w kategoriach znaczeń społecznych, jakie z nią wiążemy. Wpływ społeczeństwa na zachowania seksualne Ludzie na całym świecie są w swojej większości heteroseksualni, co oznacza, że poszukują bliskości emocjonalnej i satysfakcji seksualnej w relacjach z płcią przeciwną. W każdym społeczeństwie heteroseksualność jest podstawą małżeństwa i rodziny. Jednakże istnieje też wiele mniejszościowych upodobań i skłonności seksualnych. Judith Lorber (zob. 1994) wyróżnia aż dziesięć różnych tożsamości seksualnych: właściwą (heteroseksualną) kobietę, właściwego mężczyznę, lesbijkę, geja, kobietę biseksu-alną, mężczyznę biseksualnego, transwestytkę (kobietę, która systematycznie przebiera się za mężczyznę), transwestytę (mężczyznę, który systematycznie przebiera się za kobietę), transseksualistkę (mężczyznę, który stał się kobietą) i transseksualistę (kobietę, która stała się mężczyzną). Jeszcze bardziej zróżnicowane są same praktyki seksualne. Freud uważał, że ludzie są „polimorficznie perwersyjni". Znaczy to, że mają zróżnicowane upodobania seksualne i kierują się nimi nawet wtedy, gdy dane społeczeństwo traktuje je jako niemoralne lub nielegalne. Freud rozpoczął swoje badania pod koniec XIX wieku, kiedy społeczeństwo było w większości bardzo pruderyjne; jednak mimo to jego pacjenci wykazywali zdumiewająco różnorodne zainteresowania seksualne. Praktyki seksualne mogą przybierać różne formy. Mężczyzna lub kobieta może odbywać stosunki seksualne z kobietami, mężczyznami lub z jednymi i drugimi, z jednym, dwoma lub wieloma partnerami naraz. Można uprawiać seks z samym sobą (masturbacja) lub nie uprawiać go z nikim (celibat). Można odbywać stosunki z transseksualistami lub osobami w erotycznym przebraniu płci przeciwnej, korzystać z pornografii lub rekwizytów seksualnych, praktykować sadomasochizm (w celach erotycznych krępować partnera oraz zadawać ból), odbywać stosunki ze zwierzętami itd. (zob. ibid.). We wszystkich społeczeństwach obowiązują swoiste normy sankcjonujące jedne praktyki seksualne, a potępiające bądź piętnujące inne. Członkowie społeczeństwa uczą się tych norm w procesie socjalizacji. Na przykład w kulturze Zachodu przez ostatnie kilkadziesiąt lat normy społeczne wiązały się z miłością romantyczną i więzami rodzinnymi. W różnych kulturach normy te wyglądają jednak inaczej. Typowym przykładem jest homoseksualizm. W niektórych kulturach homoseksualizm jest tolerowany, 148 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność a nawet w pewnych kontekstach czynnie promowany. Na przykład w starożytnej Grecji miłość mężczyzn i chłopców była idealną, najwyższą formą miłości seksualnej. Przyjęte typy zachowań seksualnych również zależą od kultury, co jest jednym z dowodów na to, że zachowania seksualne są wyuczone, a nie wrodzone. Najszersze badania w tym zakresie przeprowadzili ponad pięćdziesiąt lat temu Clellan Ford i Frank Beach (zob. 1951), zestawiając dane antropologiczne z ponad dwustu różnych społeczeństw. Stwierdzili oni uderzające różnice co do zachowań seksualnych uważanych za „normalne" oraz norm atrakcyjności seksualnej. Na przykład w pewnych kulturach pożądana jest, a wręcz konieczna, długa, nawet parogodzinna gra wstępna, natomiast w innych kulturach nie występuje praktycznie wcale. W niektórych społeczeństwach uważa się, że zbyt częste odbywanie stosunków seksualnych prowadzi do osłabienia fizycznego lub choroby. Wśród ludu Seniang na południowym Pacyfiku rad co do ograniczania liczby stosunków udziela starszyzna, która wyznaje też pogląd, że osoba o siwych włosach ma prawo uprawiać miłość co noc! W większości kultur normy atrakcyjności seksualnej (wyznawane przez kobiety i przez mężczyzn) w większym stopniu opierają się na wyglądzie zewnętrznym w przypadku kobiet, a w mniejszym w przypadku mężczyzn. Sytuacja ta zaczyna się stopniowo zmieniać na Zachodzie, gdzie rośnie aktywność kobiet poza domem. Cechy świadczące o urodzie kobiet znacznie się jednak różnią. Nowoczesny Zachód podziwia smukłą, delikatną budowę, podczas gdy w innych kulturach za najatrakcyjniejsze uchodzą kobiety znacznie pełniejszych kształtów (zob. rozdział 6: Socjologia ciała). Niekiedy piersi nie uchodzą za źródło seksualnej podniety, podczas gdy gdzie indziej mają wielkie znacznie erotyczne. W niektórych społeczeństwach dużą wagę przywiązuje się do owalu twarzy, a w innych zauważa się kształt i kolor oczu lub wielkość i kształt nosa i ust. " ^ Seksualność w kulturze Zachodu Przez bez mała dwa tysiące lat postawy wobec zachowań seksualnych w kulturze Zachodu kształtowało w decydującym stopniu chrześcijaństwo. Jakkolwiek różne odłamy i wyznania w obrębie chrześcijaństwa głosiły różne poglądy na temat miejsca seksualności w życiu człowieka, stanowisko, że wszelkie zachowania seksualne -z wyjątkiem mających na celu reprodukcję - są z gruntu podejrzane, było głównym motywem w całym Kościele chrześcijańskim. W pewnych okresach przekonanie to doprowadzało do skrajnej pruderyjności całego społeczeństwa. Były też okresy, kiedy ludzie lekceważyli je lub przeciwstawiali się nauczaniu Kościoła, powszechnie angażując się w praktyki (na przykład cudzołóstwo), które były zakazane przez władze Kościoła. Rzadko zdarzało się, by ktoś poszukiwał zaspokojenia seksualnego w małżeństwie. W wieku XIX religijne założenia o seksualności częściowo ustąpiły medycznym. Jednak początkowo zapatrywania lekarzy na zachowania seksualne były równie surowe jak stanowisko Kościoła. Niektórzy twierdzili, że czynności seksualne nie związane z reprodukcją powodują poważne spustoszenie w organizmie. Masturbacja miała prowadzić do ślepoty, obłędu, chorób serca i innych dolegliwości, seks oralny zaś miał być przyczyną raka. W czasach wiktoriańskich z seksem wiązała się ogromna hipokryzja. Uważano, że porządne kobiety są seksualnie obojętne i godzą się na zachowania swoich mężów wyłącznie z obowiązku. Jednocześnie w rozwijających się miastach kwitła Seksualność człowieka 149 prostytucja, a kobiety „rozwiązłe", nierzadko otwarcie tolerowane, zaliczano do całkiem innej kategorii niż ich szacowne siostry. Wielu mężczyzn epoki wiktoriańskiej, na pozór poważnych, porządnych obywateli, oddanych swoim żonom, regularnie odwiedzało prostytutki lub utrzymywało kochanki. Na ich postępowanie przymykano oko, ale gdy wychodziło na jaw, że „porządna" kobieta brała sobie kochanków, wybuchał skandal i zostawała ona wykluczona z towarzystwa. Odmienne postawy wobec zachowań seksualnych mężczyzn i kobiet doprowadziły do powstania podwójnej normatywności, która utrzymywała się długo, a jej pozostałości dają się odczuć po dziś dzień. Obecnie tradycyjne postawy współistnieją z bardziej liberalnym podejściem do seksualności, które szczególnie intensywnie rozwijało się w latach sześćdziesiątych. Niektórzy, szczególnie osoby związane z nauczaniem chrześcijańskim, uważają seks przedmałżeński za coś złego i w ogóle niechętnie patrzą na wszelkie przejawy seksualności, z wyjątkiem heteroseksualnych zachowań w obrębie małżeństwa - chociaż przyjemność seksualna jest coraz powszechniej uznawana za pożądaną i ważną. Inni z kolei pobłażają lub czynnie popierają seks przedmałżeński oraz wykazują tolerancyjną postawę w stosunku do odmiennych praktyk seksualnych (zob. tabela 5.1). W większości krajów zachodnich w ciągu ostatnich trzydziestu lat postawy wobec seksu bez wątpienia zmieniły się na bardziej przyzwalające. W filmach i przedstawieniach teatralnych pojawiają się sceny, jakie kiedyś byłyby zupełnie niedopuszczalne, a większość dorosłych ma swobodny dostęp do materiałów pornograficznych. Zachowania seksualne - raport Kinseya '^ ! Znacznie łatwiej nam mówić o publicznym wartościowaniu seksu niż o prywatnych praktykach seksualnych, gdyż ich natura sprawia, że w większości nie są one dokumentowane. Badania rozpoczęte w latach czterdziestych i pięćdziesiątych w Stanach Zjedno- Tabela 5.1. Postawy Brytyjczyków wobec relacji seksualnych (1988 r.) (w %) EBwsze Na ogół Czasami Rzadko Nie ma jest to jest to jest to kiedy jest w tym nic Inr złe złe złe to złe złego i 8 8 12 10 58 5 51 29 13 1 2 4 56 24 11 3 3 3 38 12 11 8 23 8 Mężczyzna i kobieta współżyją seksualnie przed ślubem Osoba będąca w związku małżeńskim współżyje z kimś innym niż współmałżonek lub współmałżonka Chłopak i dziewczyna poniżej 16 roku życia współżyją seksualnie Stosunki seksualne między dwoma dorosłymi osobami tej samej płci Osoby w wieku lat 18 i więcej pytano, czy ich zdaniem różne typy zachowań seksualnych są złe. Posłużono się pięciostopniową skalą od: „zawsze jest to złe" do „nie ma w tym nic złego"; kategoria „inne" obejmuje brak odpowiedzi oraz odpowiedzi „nie wiem", „zależy" i „różnie". Źródto: „Social Trends" 2000: 41 (za: British Social Attitudes Survey, National Centre for Social Research) [Crown copyright]. ? 150 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność czonych przez Alfreda C. Kinseya były pierwszym w historii studium faktycznych zachowań seksualnych. Kinsey i jego współpracownicy spotkali się z potępieniem ze strony organizacji religijnych, a gazety i Kongres uznały ich działalność za niemoralną. Kinsey nie dawał jednak za wygraną i udało mu się odtworzyć historie życia seksualnego osiemnastu tysięcy osób, co stanowiło wystarczająco reprezentatywną próbę populacji białych Amerykanów (zob. Kinsey, Pomeroy, Martin 1948; Kinsey et al. 1953). Wyniki badań Kinseya dla większości były zaskoczeniem, a dla wielu szokiem, gdyż ujawniły ogromną różnicę między przeważającymi społecznymi oczekiwaniami co do zachowań seksualnych a faktycznym postępowaniem ludzi. Kinsey ustalił, że prawie 70% mężczyzn miało za sobą wizytę w domu publicznym, a 84% uprawiało seks przedmałżeński. Ale w myśl podwójnej normatywności 40% mężczyzn oczekiwało, że żona będzie w momencie ślubu dziewicą. Ponad 90% mężczyzn uprawiało masturba-cję, a prawie 60% jakiś rodzaj seksu oralnego. Wśród kobiet około 50% miało przedmałżeńskie doświadczenia seksualne, chociaż większość z przyszłym mężem. Około 60% uprawiało masturbację i tyle samo miało stosunki oralno-genitalne. Rozziew między publicznie akceptowanymi a faktycznymi zachowaniami seksualnymi, który ukazały wyniki badań Kinseya, był prawdopodobnie w owym powojennym okresie szczególnie drastyczny. Początki wyzwolenia seksualnego sięgają lat dwudziestych, kiedy wiele młodych osób poczuło się wolnymi od surowych zasad moralnych, którym były posłuszne wcześniejsze pokolenia. Zachowania seksualne na pewno bardzo się zmieniły, ale o sprawach seksu nie mówiło się otwarcie, w sposób, do jakiego dziś jesteśmy przyzwyczajeni. W atmosferze wciąż silnego potępienia aktywności seksualnej osoby, które się w nią angażowały, skrzętnie to ukrywały, nie zdając sobie w pełni sprawy z tego, w jakim stopniu inni robią to samo. Dopiero w bardziej permisywnych latach sześćdziesiątych jawnie deklarowane postawy zaczęły odpowiadać rzeczywistym zachowaniom. . ?- i; Zachowania seksualne po badaniach Kinseya W latach sześćdziesiątych ruchy społeczne kontestujące istniejący porządek rzeczy, jak te związane z kontrkulturą czy „hippisowskim" stylem życia, również zerwały z zastanymi normami życia seksualnego. Ruchy te głosiły swobodę seksualną, a wynalezienie pigułki antykoncepcyjnej dla kobiet pozwoliło na wyraźne oddzielenie przyjemności seksualnej od prokreacji. Organizacje kobiece także zaczęły walczyć o większą niezależność od męskich wartości seksualnych, odrzucenie podwójnej normatywności i uznanie dążenia kobiet do osiągania większej satysfakcji seksualnej w ich związkach. Do niedawna trudno było precyzyjnie stwierdzić, w jakim stopniu zmieniły się zachowania seksualne od czasów badań Kinseya. Pod koniec lat osiemdziesiątych Lilian Rubin przeprowadziła wywiady z tysiącem Amerykanów i Amerykanek w wieku od trzynastu do czterdziestu ośmiu lat, aby ustalić zmiany, jakie zaszły w ciągu ostatnich trzydziestu lat pod względem zachowań seksualnych i postaw wobec seksu. Jak się okazało, istotnie były one znaczne. Młodzież rozpoczynała życie seksualne wcześniej niż poprzednie pokolenie, a przy tym praktyki seksualne nastolatków były równie zróżnicowane i wielostronne jak dorosłych. Zachowała się podwójna normatywność, ale nie była tak wyraźna jak kiedyś. Jedna z najważniejszych zmian polegała na tym, że kobiety zaczęły oczekiwać satysfakcji seksualnej w związkach i czynnie o nią zabiegać. Chciały nie tylko dawać, ale także doświadczać przyjemności, co zdaniem Rubin ma ogromne konsekwencje dla obu płci. Seksualność człowieka 151 Kobiety okazują się bardziej niż kiedyś wyzwolone seksualnie. Jednakże w parze z tym znajdującym poparcie mężczyzn zjawiskiem idzie pewność siebie, którą mężczyznom już trudniej zaakceptować. Mężczyźni, z którymi rozmawiała Rubin, często powtarzali, że „czują się nieadekwatni", obawiali się, że „nigdy nic nie robią dobrze" i uważali, że „w dzisiejszych czasach kobiety nie sposób zadowolić" (zob. Rubin 1990). Mężczyźni czują, że nie potrafią sprostać oczekiwaniom? Czy przeczy to wszystkiemu, czego nauczyliśmy się spodziewać? W społeczeństwie nowoczesnym mężczyźni wciąż dominują w większości dziedzin i są na ogół znacznie bardziej agresywni w stosunku do kobiet niż vice versa. Przemoc ta ma na celu kontrolowanie i ciągłe podporządkowywanie sobie kobiet. Jednakże - jak widzieliśmy choćby w tym rozdziale -wielu autorów zaczyna wyrażać pogląd, że męskość jest tyleż źródłem korzyści, ile ciężarem. Męska seksualność - dodają - jest nie tylko powodem do satysfakcji, ale także w znacznej mierze wymuszoną koniecznością. Gdyby mężczyźni przestali wykorzystywać męskość jako sposób kontroli, zyskałyby na tym nie tylko kobiety, ale oni sami. : Nowy model wierności? rr;i i* W roku 1994 zespół naukowców opublikował najbardziej wyczerpujące wyniki badań nad zachowaniami seksualnymi od czasów Kinseya, The Social Organization of Sexua-lity. Sexual Practices in the United States. Ku zaskoczeniu wielu wykazały one, że społeczeństwo amerykańskie jest w zasadzie konserwatywne w sprawach seksu. Na przykład 83% badanych miało tylko jednego partnera (albo w ogóle nie miało partnera) w poprzednim roku, a wśród osób będących w związkach małżeńskich liczba ta wyniosła aż 96%. Wierność jednemu partnerowi jest bardzo powszechna. Tylko 10% kobiet i niecałe 25% mężczyzn zadeklarowało, że w swoim życiu miało związki poza-małżeńskie. Zgodnie z wynikami badania Amerykanie mają w swoim życiu średnio troje partnerów. Mimo wyłaniającego się obrazu raczej ustatkowanego życia dają się odnotować pewne wyraźne zmiany, z których najważniejszą jest sukcesywny wzrost liczby osób, w tym szczególnie kobiet, mających doświadczenia seksualne przed ślubem. Takie doświadczenia ma dziś ponad 95% zawierających związek małżeński Amerykanów (zob. Laumann et al. 1994). Badania zachowań seksualnych nastręczają licznych trudności. Po prostu nie wiemy, w jakim stopniu ludzie pytani przez badacza o swoje życie seksualne są szczerzy. Z The Social Organization of Sexuality wynikałoby, że Amerykanie traktują seks mniej przygodowo niż w czasach raportu Kinseya. Może być też tak, że raport Kinseya nie odpowiadał w pełni rzeczywistości. Prawdopodobnie wielu ludzi ograniczyło swoją aktywność seksualną z obawy przed AIDS. Być może ludzie są dziś bardziej skłonni ukrywać niektóre aspekty swojego życia seksualnego. Nie możemy być pewni. Prawomocność badań nad zachowaniami seksualnymi była również przedmiotem ożywionej debaty (zob. Lewontin 1995). Krytycy omówionego tu badania twierdzili, że takie badania nie dostarczają rzetelnych informacji na temat praktyk seksualnych. Część kontrowersji skupiła się na odpowiedziach starszych respondentów. Z badania wynika, że 45% mężczyzn między osiemdziesiątym a osiemdziesiątym piątym rokiem życia współżyje z partnerkami. Zdaniem krytyków jest to tak oczywista nieprawda, że podaje w wątpliwość wyniki całego badania. Autorzy badania bronili się przed tym zarzutem i uzyskali pewne poparcie ze strony ekspertów specjalizujących się w badaniach ludzi w starszym wieku; eksperci zarzucili krytykom posługiwanie się negatywnymi stereotypami starzenia. 152 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność Zwrócili oni uwagę, że jak pokazało badanie, 74% starszych mężczyzn nie mieszkających w instytucjach było aktywnych seksualnie. Jedno takie badanie wykazało nawet, że większość mężczyzn po dziewięćdziesiątce nadal interesuje się seksem. *' Homoseksualizm » ^ ^ - Homoseksualizm, czyli orientacja zachowań seksualnych i uczuć na osobę tej samej płci, istnieje we wszystkich kulturach. Poza Zachodem są kultury, w których związki homo-seksualne są społecznie uznawane, a w pewnych grupach wręcz promowane. Na przykład Batakowie z północnej Sumatry zezwalają na związki homoseksualne przed małżeństwem. W okresie dojrzewania chłopcy opuszczają dom rodzinny i sypiają razem z grupą starszych mężczyzn, którzy inicjują ich do praktyk homoseksualnych. Jednakże w wielu społeczeństwach homoseksualizm nie spotyka się z tak otwartą akceptacją. Na przykład w świecie zachodnim powszechne jest uznawanie homoseksualisty za człowieka wyraźnie odbijającego w swoich upodobaniach seksualnych od większości społeczeństwa. W swojej analizie seksualności Michel Foucault (zob. 1995) pokazał, że do XVIII wieku pojęcie osoby homoseksualnej praktycznie nie istniało. Akt sodomii był napiętnowany przez władze kościelne i prawo; w Anglii i kilku innych krajach europejskich był karany śmiercią. Sodomia nie oznaczała jednak dokładnie występku homoseksual-nego. Odnosiła się do związków kobiet z mężczyznami, mężczyzn ze zwierzętami i mężczyzn z mężczyznami. Termin „homoseksualizm" został ukuty w latach sześćdziesiątych XIX wieku i od tego czasu homoseksualistów zaczęto uważać za odrębny typ człowieka ze specyficznym odchyleniem seksualnym (zob. Weeks 1986). Homoseksualizm stał się częścią dyskursu „medycznego"; przestano mówić o nim jako o „grzechu", a zaczęto ujmować go w kategoriach klinicznych jako zaburzenie psychiatryczne lub perwersję. Podobnie jak innych „dewiantów", takich jak pedofile i transwestyci, homoseksualistów zaczęto postrzegać jako chorych, których biologiczna patologia zagraża zdrowiu społecznemu w ogóle. ?t Więcej o medykalizacji zob. Narodziny biomedycznego modelu zdrowia, s. 176. W Stanach Zjednoczonych kara śmierci za „czyn niezgodny z naturą" została zniesiona po uzyskaniu niepodległości, a w krajach europejskich pod koniec XVIII i na początku XIX wieku. Jednak jeszcze kilkadziesiąt lat temu praktycznie we wszystkich krajach zachodnich homoseksualizm był przestępstwem kryminalnym. Homoseksualiści nadal są w jakimś stopniu marginalizowani, ale w ciągu ostatnich lat nastąpiła znaczna poprawa ich pozycji. Można tu wyróżnić kilka punktów zwrotnych. Pierwszym z nich była publikacja raportu Kinseya o zachowaniach seksualnych, który zwrócij uwagę publiczną na skalę homoseksualizmu w społeczeństwie amerykańskim, wielu wyniki te były szokujące, ale zachwiały one przekonaniem, że homoseksualiści garstka dewiantów z odchyleniami psychicznymi. Drugim momentem krytycznym rok 1969 i zamieszki w Stonewall, brutalne starcie policji z nowojorską społecznością gejowską. Stonewall zmobilizowało ruch wyzwolenia gejów nie tylko w Stanach Zjedj noczonych, ale także w innych krajach. Wreszcie krytycznym momentem w najn< szej historii homoseksualizmu był wybuch epidemii AIDS na początku lat osiemdzk siątych. Podczas gdy z jednej strony miała ona fatalne skutki dla populacji gejów, .': Homoseksualizm 153 których wielu było zakażonych i zmarło, z drugiej strony wzmocniła środowisko gejow-skie, a o homoseksualizmie zaczęto dzięki niej mówić głośno i otwarcie. W ostatnich latach w wielu krajach zachodnich stosunek do homoseksualizmu stal się znacznie swobodniejszy, a środki przekazu i prasa coraz częściej przedstawiają związki gejowskie w pozytywnym świetle. Homoseksualizm w kulturze Zachodu Kenneth Plummer w swojej klasycznej pracy wyróżnia cztery rodzaje homoseksualizmu. Homoseksualizm przygodny to przelotny związek homoseksualny, który nie wywiera większego wpływu na całość życia seksualnego danej osoby. Przykładem są tu uczniowskie sympatie i wzajemna masturbacja. Aktywność zlokalizowana dotyczy okoliczności, w których regularnie dochodzi do aktów homoseksualnych, ale nie stają się one dominującą orientacją jednostki. W takich miejscach jak więzienia czy obozy wojskowe, gdzie brak towarzystwa kobiet, zachowania homoseksualne są nie tyle preferowane, ile mają charakter zastępczy. Homoseksualizm spersonalizowany dotyczy jednostek wykazujących preferencje homoseksualne, ale nie żyjących w społecznościach, w których jest to akceptowane. Homoseksualizm jest zatajany, ukrywany przed przyjaciółmi i kolegami. Homoseksualizm jako sposób życia dotyczy jednostek, które „ujawniły się" i dla których kluczową rzeczą w życiu są kontakty z innymi osobami o podobnych upodobaniach seksualnych. Tacy ludzie należą z reguły do subkultur gejowskich, w których aktywność homoseksualna przeradza się w szczególny styl życia (zob. Plummer 1975). Takie społeczności dają też możliwość prowadzenia zbiorowych działań politycznych, mających na celu zapewnienie homoseksualistom praw i dbałość o ich interesy. Ludzi, którzy mieli doświadczenia homoseksualne lub mają wyraźne skłonności homoseksualne (zarówno mężczyzn, jak i kobiet), jest prawdopodobnie znacznie więcej, niż wskazywałaby liczba osób o jawnie gejowskim stylu życia. Prawdopodobną skalę homoseksualizmu w kulturze zachodniej ujawnił po raz pierwszy raport Kinseya. Jego wyniki pokazują, że sądząc z aktywności seksualnej i skłonności po okresie dojrzewania, wyłącznie heteroseksualna jest nie więcej niż połowa amerykańskich mężczyzn. Z całej próby Kinseya 8% przez trzy i więcej lat żyło wyłącznie w związkach homoseksualnych. Dalsze 10% miało mniej więcej tyle samo relacji homoseksualnych, co heteroseksualnych. Najbardziej uderzającym odkryciem Kinseya było to, że 37% mężczyzn miało przynajmniej jedno doświadczenie homoseksualne z orgazmem. Dodatkowe 13% miało pragnienia homoseksualne, ale nigdy ich nie zrealizowało. Wykazane przez zespół Kinseya proporcje homoseksualizmu u kobiet były niższe. Około 2% kobiet było wyłącznie homoseksualnych. Doświadczenie homoseksualne zadeklarowało 13% kobiet, a 15% przyznało się do nie zrealizowanych pragnień homoseksualnych. Kinseya i jego zespół bardzo zaskoczyła ujawniona w badaniu skala homoseksualizmu, więc sprawdzili wyniki, stosując inną metodę, ale wnioski pozostały te same (zob. Kinsey, Pomeroy, Martin 1948; Kinsey et al. 1953). Wyniki zawarte w The Social Organization of Sexuality podają w wątpliwość ustalenie Kinseya co do skali homoseksualizmu. W tym późniejszym badaniu tylko 9% mężczyzn - a nie, jak u Kinseya, 37% - zadeklarowało zdarzenie homoseksualne z orgazmem, tylko 8% zaś (w porównaniu z 13%) przyznało się do homoseksualnych pragnień, a do epizodu seksualnego z innym mężczyzną w ciągu ostatniego roku przyznało się zaledwie 3%. 154 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność Autorzy tego badania zdają sobie sprawę, że piętno związane z homoseksualizmem na pewno przyczynia się do zaniżenia danych. Przy tym, jak zauważył jeden z krytyków, losowa próba nie pozwoliła na adekwatną reprezentację homoseksualistów, którzy, skupieni w wielkich miastach, stanowią tam 10% całej populacji (zob. Laumann et al. 1994). Lesbijstwo Męski homoseksualizm wzbudza na ogół większe zainteresowanie niż lesbijstwo -homoseksualne związki i aktywność między kobietami. Lesbijki nie są tak dobrze zorganizowane w grupy jak męskie subkultury gejowskie i rzadziej zawiązują przygodne związki. W kampaniach na rzecz praw homoseksualistów grupy aktywistek lesbijskich są często traktowane tak, jakby reprezentowały te same interesy co organizacje męskie. Jednakże mimo nieraz bliskiej współpracy miedzy gejami i lesbijkami są też między nimi różnice, szczególnie wówczas gdy lesbijki są jednocześnie zaangażowane w działalność feministyczną. Niektóre lesbijki zauważyły, że ruch wyzwolenia gejów reprezentuje interesy mężczyzn, podczas gdy liberalne i radykalne feministki zajmują się wyłącznie problemami heteroseksualnych kobiet z klasy średniej. Dlatego powstała odrębna gałąź feminizmu lesbijskiego, która zajęła się upowszechnianiem „wartości kobiecych" i walką z ustanowioną męską ortodoksją heteroseksualną. Wiele homoseksualnych kobiet uważa lesbijstwo nie tyle za orientację, ile oddanie i formę solidarności z innymi kobietami -w wymiarze politycznym, społecznym i osobistym (zob. Seidman 1997). Postawy wobec homoseksualizmu Nietolerancja wobec homoseksualizmu była w przeszłości tak wielka, że dopiero w ostatnich latach zostały obalone związane z nim mity. Homoseksualizm nie jest chorobą i nie jest specyficznie skorelowany z żadnym rodzajem zaburzenia psychicznego. Homoseksualni mężczyźni nie pracują wyłącznie w niektórych zawodach, jak fryzjer-stwo, dekoracja wnętrz czy sztuka. Pojęcie heteroseksizmu, jak rasizm i seksizm, dotyczy sytuacji, w jakich osoby nieheteroseksualne są kategoryzowane i dyskryminowane na podstawie ich orientacji seksualnej. Homofobia oznacza lęk przed jednostkami homoseksualnymi i pogardę w stosunku do nich. Homoseksualizm jest coraz szerzej akceptowany, ale w wielu sferach społeczeństw zachodnich heteroseksizm i homofobia są głęboko zakorzenione, a emocjonalna postawa wielu ludzi jest naznaczona wrogością w stosunku do homoseksualistów. Homoseksualiści wciąż są ofiarami brutalnych ataków i morderstw. Dlatego wiele ugrupowań homoseksualistów prowadzi kampanie na rzecz uznania aktów przeciwko homoseksualistom za „zbrodnie z nienawiści" ?t Zob. kwestie poruszane w Przestępstwa, których ofiarami są homoseksualiści, s. 251. W niektórych zachowaniach gejowskich można dostrzec próbę zerwania tradycyjnego związku męskości z władzą - co może tłumaczyć, dlaczego społeczność heteroseksualną widzi w nich zagrożenie. Geje odrzucają wyobrażenie mężczyzny znie-wieściałego, z jakim są powszechnie kojarzeni, zadając mu kłam na dwa różne sposoby. Jedni kultywują bezwstydne zniewieścienie, manieryczną kobiecość, która staje się parodią stereotypu. Drudzy pielęgnują image macho, ale ten również nie jest konwen- Homoseksualizm 155 cjonalnie męski. Mężczyźni przebrani za motocyklistów czy kowbojów parodiują męskość przez jej przesadne podkreślanie (zob. Bertelson 1986). Socjolodzy badali, jaki wpływ na powszechny stosunek do homoseksualizmu wywarła epidemia AIDS. Ich zdaniem pod wpływem epidemii AIDS zmianie uległy ideologiczne podstawy koncepcji heteroseksualnej męskości. Seksualność i zachowania seksualne stały się przedmiotem dyskusji publicznych, począwszy od finansowanych przez rząd kampanii propagujących bezpieczny seks, a skończywszy na środkach masowego przekazu, relacjonujących rozprzestrzenianie się epidemii. Zwracając uwagę opinii publicznej na powszechność seksu przedmałżeńskiego, związków pozamałżeńskich i relacji niehetero-seksualnych, epidemia zakwestionowała prawomocność tradycyjnie pojmowanej moralności. Przede wszystkim jednakże sprawiła, że homoseksualizm stał się zjawiskiem widocznym, przecząc „uniwersalności" heteroseksualizmu i wskazując na istnienie możliwości alternatywnych wobec tradycyjnej rodziny nuklearnej (zob. Redman 1996). Jednakie wywołało to też szereg histerycznych i paranoicznych reakcji. Homoseksualiści są ukazywani jako dewianci zagrażający zdrowiu „normalnego społeczeństwa". Widziane w nich zagrożenie sprawia, że ich marginalizacja i upodlenie stają się warunkiem utrzymania w mocy „normy" męskiej heteroseksualności (zob. Rutherford, Chapman 1988). 4 Kampania na rzecz praw i uznania homoseksualizmu Pod wieloma względami homoseksualizm stał się zjawiskiem bardziej normalnym, mieszczącym się w ramach codziennego życia społecznego. W kilku krajach weszło w życie ustawodawstwo o ochronie praw homoseksualistów. Od uchwalenia w 1966 roku nowej konstytucji Republiki Południowej Afryki jest ona jedynym krajem na świecie, gdzie prawa homoseksualistów są chronione konstytucyjnie. W niektórych krajach europejskich, w tym Danii, Norwegii i Szwecji, homoseksualne pary mogą zawierać ślub cywilny i korzystać z większości przywilejów, jakie należą się małżeństwom. Związki homoseksualne zaczęły także uznawać miasta i rządy lokalne w Holandii, Francji i Belgii. W świetle ustawodawstwa amerykańskich stanów Hawaje i Vermont małżeństwa homoseksualne oraz „związki cywilne" (związki homoseksualne z takimi samymi prawami i obowiązkami jak małżeństwa) są legalne. Zgodnie z niedawnym orzeczeniem w Wielkiej Brytanii para homoseksualna jest stabilnym związkiem, który można nazwać rodziną; jest to decyzja niezwykle ważna z punktu widzenia praw dziedziczenia i statusu rodzicielskiego. O pełną legalizację małżeństw homoseksualnych zabiega coraz więcej działaczy gejowskich. Dlaczego tak im na tym zależy, skoro dla par heteroseksualnych małżeństwo ma najwyraźniej coraz mniejsze znaczenie? Dlatego że chcą mieć taki sam status, prawa i obowiązki jak wszyscy inni. Małżeństwo polega dziś przede wszystkim na związku emocjonalnym, ale jego uznanie przez państwo niesie ze sobą określone konsekwencje prawne. Pozwala partnerom na podejmowanie decyzji medycznych, mogących decydować o życiu bądź śmierci, daje prawo do dziedziczenia majątku oraz udziału w emeryturach i innych korzyściach finansowych. Popularne ostatnio w Stanach Zjednoczonych -zarówno wśród par homo-, jak i heteroseksualnych - „ceremonie oddania" (ceremonies of commitment), małżeństwa nie zalegalizowane, nie niosą ze sobą takich praw ani obowiązków. Odwrotnie, jest to jedna z przyczyn, dla których wiele par heteroseksualnych odkłada małżeństwo na potem lub w ogóle z niego rezygnuje. 156 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność Przeciwnicy małżeństw homoseksualnych potępiają je jako niepoważne lub nienaturalne. Ich zdaniem legitymizują one orientację seksualną, którą państwo powinno za wszelką cenę zwalczać. W Ameryce działają grupy nacisku, które stawiają sobie za cel doprowadzenie homoseksualistów do zmiany zachowań i małżeństw z osobami płci przeciwnej. Niektórzy wciąż uważają homoseksualizm za zboczenie i gwałtownie protestują przeciwko jakimkolwiek postanowieniom, które przyczyniałyby się do jego normalizacji. Większość homoseksualistów jednakże chce po prostu być postrzegana jako zwyczajni ludzie. Zwracają oni uwagę, że homoseksualiści, tak jak każdy, potrzebują poczucia bezpieczeństwa zarówno ekonomicznego, jak i emocjonalnego. Andrew Sullivan w swojej książce Virtually Normal (1995) z dużym zaangażowaniem dowodzi zalet małżeństwa homoseksualnego. Jako katolika i homoseksualistę dręczył go problem pogodzenia swoich przekonań religijnych i seksualności. Twierdzi on, że homoseksualizm jest przynajmniej częściowo zjawiskiem naturalnym; rzadko kiedy ktoś po prostu go sobie „wybiera". Domagać się od kogoś odrzucenia jego homoseksualności, to tak jakby żądać od kogoś wyrzeczenia się możliwości kochania i bycia kochanym przez drugą osobę. A miłość powinna znajdować wyraz w małżeństwie. Aby homoseksualiści nie stali się wyobcowaną mniejszością, kończy Sullivan, gejowskie małżeństwa muszą zostać zalegalizowane. Prostytucja ??O'lŁfff;<-;i! f HN Prostytucję można zdefiniować jako świadczenie usług seksualnych w zamian za korzyści materialne. Słowo „prostytutka" pojawiło się w powszechnym użyciu pod koniec XVIII wieku. W świecie starożytnym głównymi dostarczycielkami seksu w zamian za korzyści materialne były kurtyzany, konkubiny (utrzymywane kochanki) lub niewolnice. W społeczeństwach tradycyjnych kurtyzany i konkubiny zajmowały często wysoką pozycję. Kluczowym aspektem nowoczesnej prostytucji jest to, że kobiety i ich klienci z reguły się nie znają. Mężczyźni mogą wprawdzie być „stałymi klientami", ale w punkcie wyjścia relacja nie jest ustanawiana na podstawie osobistej znajomości. Nie było tń w przypadku większości dawnych, zanikających dziś form świadczenia usług seksualnych dla zysku. Prostytucja jest zjawiskiem towarzyszącym rozpadowi małych społeczności, rozwojowi wielkich anonimowych obszarów miejskich i komercjalizacji relacji społecznych. W małych tradycyjnych społecznościach związki seksualne podlegaJjri kontroli, gdyż nie sposób było ich ukrywać. Nowo powstałe obszary miejskie ułatwiajy nawiązywanie anonimowych kontaktów społecznych. U^Nfil-" ? Prostytucja dziś W Wielkiej Brytanii prostytutki wywodzą się obecnie, podobnie jak w przeszłości, | głównie z niższych klas społecznych, ale dołączyła do nich znaczna grupa kobiet z klas j średnich. Rosnąca liczba rozwodów popycha do prostytucji coraz więcej zubożałych kobiet. Do tego coraz więcej kobiet nie mogących znaleźć pracy po ukończeniu szkoły podejmuje na czas poszukiwań pracę w salonach masażu lub telefonicznych seksliniad Paul J. Goldstein (zob. 1979) sklasyfikował typy prostytucji na podstawie kryte-1 riów zaangażowania zawodowego i kontekstu zawodowego. Zaangażowanie odnosisi{| W wS wię życi V* 156 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność m. Przeciwnicy małżeństw homoseksualnych potępiają je jako niepoważne lub nie- ~ naturalne. Ich zdaniem legitymizują one orientację seksualną, którą państwo powinno za wszelką cenę zwalczać. W Ameryce działają grupy nacisku, które stawiają sobie za cel doprowadzenie homoseksualistów do zmiany zachowań i małżeństw z osobami płci przeciwnej. Niektórzy wciąż uważają homoseksualizm za zboczenie i gwałtownie protestują przeciwko jakimkolwiek postanowieniom, które przyczyniałyby się do jego normalizacji. Większość homoseksualistów jednakże chce po prostu być postrzegana jako zwyczajni ludzie. Zwracają oni uwagę, że homoseksualiści, tak jak każdy, potrzebują poczucia bezpieczeństwa zarówno ekonomicznego, jak i emocjonalnego. Andrew Sullivan w swojej książce Virtually Normal (1995) z dużym zaangażowaniem dowodzi zalet małżeństwa homoseksualnego. Jako katolika i homoseksualistę dręczył go problem pogodzenia swoich przekonań religijnych i seksualności. Twierdzi on, że homoseksualizm jest przynajmniej częściowo zjawiskiem naturalnym; rzadko kiedy ktoś po prostu go sobie „wybiera". Domagać się od kogoś odrzucenia jego homoseksualności, to tak jakby żądać od kogoś wyrzeczenia się możliwości kochania i bycia kochanym przez drugą osobę. A miłość powinna znajdować wyraz w małżeństwie. Aby homoseksualiści nie stali się wyobcowaną mniejszością, kończy Sullivan, gejowskie małżeństwa muszą zostać zalegalizowane. Prostytucja firn Prostytucję można zdefiniować jako świadczenie usług seksualnych w zamian za korzyści materialne. Słowo „prostytutka" pojawiło się w powszechnym użyciu pod koniec XVIII wieku. W świecie starożytnym głównymi dostarczycielkami seksu w zamian za korzyści materialne były kurtyzany, konkubiny (utrzymywane kochanki) lub niewolnice. W społeczeństwach tradycyjnych kurtyzany i konkubiny zajmowały często wysoką pozycję. Kluczowym aspektem nowoczesnej prostytucji jest to, że kobiety i ich klienci z reguły się nie znają. Mężczyźni mogą wprawdzie być „stałymi klientami", ale w punkcie wyjścia relacja nie jest ustanawiana na podstawie osobistej znajomości. Nie było tak w przypadku większości dawnych, zanikających dziś form świadczenia usług seksualnych dla zysku. Prostytucja jest zjawiskiem towarzyszącym rozpadowi małych społeczności, rozwojowi wielkich anonimowych obszarów miejskich i komercjalizacji relacji społecznych. W małych tradycyjnych społecznościach związki seksualne podlegały kontroli, gdyż nie sposób było ich ukrywać. Nowo powstałe obszary miejskie ułatwiaj? nawiązywanie anonimowych kontaktów społecznych. Prostytucja dziś • :^v W Wielkiej Brytanii prostytutki wywodzą się obecnie, podobnie jak w przeszło głównie z niższych klas społecznych, ale dołączyła do nich znaczna grupa kobiet z klatf średnich. Rosnąca liczba rozwodów popycha do prostytucji coraz więcej zubożalydj kobiet. Do tego coraz więcej kobiet nie mogących znaleźć pracy po ukończeniu szkoljj podejmuje na czas poszukiwań pracę w salonach masażu lub telefonicznych seksliniacŁ : Paul J. Goldstein (zob. 1979) sklasyfikował typy prostytucji na podstawie kryte- j riów zaangażowania zawodowego i kontekstu zawodowego. Zaangażowanie odnosi się " ' 't Prostytucja 157 do częstotliwości, z jaką kobieta uprawia prostytucję. Wiele kobiet robi to tylko chwilowo, sprzedając swoje usługi parę razy, a potem na długo lub na zawsze zarzucając prostytucję. „Dorywcze prostytutki" to takie, które stosunkowo często, ale nieregularnie, przyjmują pieniądze w zamian za seks, traktując je jako uzupełnienie dochodów z innych źródeł. Inne są stale zaangażowane w prostytucję, która stanowi ich główne źródło dochodu. Kontekst zawodowy dotyczy typu środowiska i rodzajów interakcji, w jakie zaangażowana jest kobieta. Prostytutka może zdobywać klientów na ulicy, „dziewczyna na telefon" umawia się z nimi przez telefon, po czym przychodzą do jej domu albo ona odwiedza ich. Inne prostytutki pracują w czyichś lokalach lub domach publicznych. Prostytutki z salonów masażu świadczą usługi seksualne w instytucjach, otwarcie oferujących tylko legalny masaż i inne usługi terapeutyczne. Wiele kobiet uprawia także barter (przyjmowanie zapłaty nie w pieniądzach, ale w dobrach lub innych usługach). Wiele dziewcząt na telefon w badaniu Goldsteina systematycznie angażowało się w seksualny barter - seks w zamian za telewizor, naprawę samochodu i sprzętu elektrycznego, ubrania, usługi prawne i dentystyczne. Uchwała Narodów Zjednoczonych z 1951 roku potępia osoby zajmujące się organizacją prostytucji i czerpiące zyski z działalności prostytutek, ale nie zakazuje prostytucji jako takiej. Wszystkie pięćdziesiąt trzy kraje członkowskie, w tym Wielka Brytania, formalnie przyjęły tę uchwałę, mimo że ich prawodawstwa dotyczące prostytucji różnią się (zob. ramka). W niektórych krajach prostytucja jako taka jest nielegalna. Inne państwa, jak Wielka Brytania, zakazują tylko niektórych form prostytucji, jak nagabywanie na ulicy czy prostytucja dziecięca. Niektóre rządy państwowe lub lokalne zezwalają na funkcjonowanie oficjalnie zarejestrowanych domów publicznych i salonów usług seksualnych, takich jak „centra Erosa" w Niemczech lub domy seksu w Amsterdamie. W październiku 1999 roku parlament holenderski uznał prostytucję za oficjalnie wykonywany zawód około trzydziestu tysięcy kobiet zatrudnionych w tej branży. Odtąd wszystkie lokale, w których sprzedawane są usługi seksualne, będą tam objęte regulacją prawną, licencjonowane i kontrolowane przez władze lokalne. Tylko w nielicznych krajach legalne są usługi męskich prostytutek. Prawodawstwo przeciw prostytucji rzadko godzi w klientów. Osoby nabywające usługi seksualne nie są aresztowane ani ścigane, a w postępowaniach sądowych ich tożsamość nie jest ujawniana. Klientom poświęconych jest znacznie mniej prac badawczych niż sprzedającym usługi seksualne i mało kto skłonny jest przypisywać im - często przypisywane prostytutkom - zaburzenia psychiczne. Ta nierównowaga w dziedzinie badań z pewnością oddaje bezkrytyczną akceptację ortodoksyjnych stereotypów seksualności, zgodnie z którymi jest rzeczą „normalną", że mężczyzna czynnie poszukuje różnych dróg zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych, podczas gdy osoby, które pozwalają mu te potrzeby zaspokoić, zostają potępione. Prostytucja dziecięca i światowy „rynek usług seksualnych" W prostytucję często zaangażowane są dzieci. Jedno z badań prostytucji dziecięcej w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemczech Zachodnich wykazało, że większość dzieci, które uciekły z domu i nie mają środków utrzymania, zarabia na życie prostytucją. 158 Rozdział 5. Płeć kulturowa i seksualność Prostytutki, ich klienci i prawo w różnych krajach europejskich Anglia i Walia. Sam akt prostytucji nie jest nielegalny, ale prawodawstwo z nią związane należy do najsurowszych na świecie. Nagabywanie i wystawanie z zamiarem nagabywania jest nielegalne, podobnie jak szukanie prostytutki na ulicy. Prostytutce wolno pracować we własnym mieszkaniu, ale dwie lub więcej osób uprawiających prostytucję pod jednym dachem to nielegalny dom publiczny. Zarówno mężczyzn, jak kobiety pilnujące prostytutek można oskarżyć o czerpanie nielegalnych zysków. Niemcy. Prostytucja jest szeroko tolerowana i kontrolowana przez rejestrację. Prawodawstwo jest odmienne w różnych landach. W miastach mnożą się legalne domy publiczne, a Hamburg jako europejska stolica seksu ustępuje tylko Amsterdamowi. Grupy nacisku domagają się uznania prostytucji za normalną pracę zawodową. Wtochy. Prostytucja jest nielegalna, ale stabo ścigana. Presja ze strony Watykanu uciszyła niedawną debatę w kwestii legalizacji domów publicznych, w którym pracuje coraz więcej kobiet z Europy Wschodniej i Afryki. Rzymskokatolickie i inne organizacje charytatywne wystąpiły o rozważenie nakazu zamknięcia domów publicznych. Fakt, że wiele dzieci, które uciekły z domu, uprawia prostytucję, jest po części niezamierzonym skutkiem ustawodawstwa zabraniającego pracy nieletnim, ale prostytucję uprawiają też inne dzieci. W prostytucji dziecięcej można wyodrębnić na trzy szerokie kategorie (zob. Janus, Bracey 1980): dzieci uciekające, które uciekły z domu i nikt ich nie szuka, albo takie, które uparcie uciekają za każdym razem, kiedy zostaną doprowadzone do domu; dzieci wałęsające się, które zasadniczo mieszkają w domu, ale spędzają dłuższe okresy, na przykład czasem kilka nocy pod rząd, poza domem; i dzieci odtrącone, których rodzice nie interesują się nimi lub wręcz wyrzucają je z domu. We wszystkich kategoriach są zarówno chłopcy, jak dziewczynki. W niektórych krajach, jak Tajlandia i Filipiny, prostytucja dziecięca stanowi część turystyki seksualnej. Zorganizowane wyjazdy zorientowane na prostytucję przyciągają tam mężczyzn z Europy, Stanów Zjednoczonych i Japonii, chociaż w Wielkiej Brytanii zostały one zdelegalizowane. Członkinie azjatyckich grup kobiecych organizują publiczne protesty przeciw tym wycieczkom, ale nie położyły im kresu. Dalekowschodnia turystyka seksualna wywodzi się z czasów wojen w Korei i Wietnamie, kiedy z usług prostytutek korzystali amerykańscy żołnierze. Centra „wypoczynku i rekreacji" powstały w Tajlandii. na Filipinach, w Wietnamie, Korei i na Tajwanie. Niektóre działają do dziś, szczególnie na Filipinach, obsługując regularne wycieczki oraz stacjonujące na tym obszarze wojsko. Według opublikowanego w 1998 roku raportu Międzynarodowej Organizacji Pracy (International Labour Organization) prostytucja i rynek usług seksualnych w Azji Południowo-Wschodniej, wskutek gwałtownego rozwoju w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, przybrał rozmiary w pełni rozwiniętego sektora gospodarki. Pomimo zahami nia rozwoju gospodarczego w wielu krajach azjatyckich popyt na usługi seksualne spada. Częściowo tłumaczy to jego międzynarodowy charakter - spadek kursu azjatyckich w stosunku do międzynarodowych sprawia, że turystyka seksualna jest i przyciąga turystów. Ponadto rynek usług seksualnych jest powiązany z poziomem robocia. W okresach trudności gospodarczych kobiety i dzieci są często traktowanej; „nadwyżka" populacyjna. Niektóre rodziny są tak zdesperowane, że zmuszają do tytucji własne dzieci. Kiedy indziej młode osoby są wciągane do handlu seksem, gdy Prostytucja 159 Francja. Akt prostytucji jest legalny, ale kontrolowane przez państwo domy publiczne zostały zdelegalizowane w 1946 roku. Wszystkie domy publiczne są dziś nielegalne, podobnie jak nagabywanie, chociaż kobiety nagabujące w dzielnicach „rozrywkowych" są tolerowane. Policje francuska i niemiecka podjęły współpracę w zwalczaniu międzynarodowej prostytucji. Rosja. Prostytucja jest nielegalna, ale mało kto się tym przejmuje. Jest ona przestępstwem , cywilnym, nie kryminalnym, a zatem można ją karać jedynie mandatem. Kobieta przyłapana na nagabywaniu może zostać ukarana mandatem stanowiącym równowartość minimalnej płacy mie-|sięcznej, a więc karą w wysokości 82 rubli (2 funty), co dla prostytutek w Moskwie, Petersburgu 11 innych miastach jest kwotą banalną. Osoby prowadzące domy publiczne podlegają karom za t przestępstwo kryminalne, w tym karze więzienia. Szwecja. W Szwecji - pod względem stosunku do seksu i pornografii od dawna uważanej za jeden z najbardziej liberalnych krajów na świecie - weszło w życie prawo, na mocy którego prostytutka może nadal pracować legalnie, ale jej klient może być ścigany. Przestępstwem kryminalnym jest płacenie za usługi seksualne. Źródło: „Guardian" 30 października 1999. świadome konsekwencji odpowiedzą na ogłoszenia pracy „dla tancerek" lub „w rozrywce". Ważnym czynnikiem wzrostu przemysłu „rozrywkowego" jest migracja z rejonów wiejskich, gdzie wiele kobiet chwyta się każdej możliwości, aby tylko opuścić swoje tradycyjne miejscowości i uzyskać więcej swobody. Raport MOP ostrzega, że w wielu krajach, gdzie handel seksem przybiera skalę przemysłową, nie ma regulacji prawnych ani polityki społecznej zorientowanej na radzenie sobie z jego konsekwencjami. Jedną z takich poważnych konsekwencji prostytucji jest rozprzestrzenianie się AIDS i chorób przenoszonych drogą płciową. Często też wiąże się z nią przemoc, handel narkotykami, wyzysk i łamanie praw człowieka. Czym wytłumaczyć prostytucję? Dlaczego istnieje prostytucja? Na pewno jest ona zjawiskiem trwałym, opierającym się podejmowanym przez rządy próbom jej likwidacji. Ponadto prawie zawsze to kobiety sprzedają swoje usługi mężczyznom, a nie odwrotnie - chociaż zdarza się, jak w Hamburgu w Niemczech, że powstają „przybytki rozkoszy" oferujące męskie usługi kobietom. Oczywiście chłopcy i mężczyźni prostytuują się też z innymi mężczyznami. Żaden pojedynczy czynnik nie tłumaczy prostytucji. Mogłoby się wydawać, że mężczyźni mają po prostu silniejsze lub bardziej uporczywe potrzeby seksualne niż kobiety i dlatego potrzebują dla nich ujścia w postaci prostytucji. Nie jest to jednakże przekonujące wyjaśnienie. Wydaje się raczej, że większość kobiet może rozwinąć swoją seksualność w znacznie wyższym stopniu niż mężczyźni w podobnym wieku. Co więcej, gdyby prostytucja miała służyć po prostu zaspokajaniu potrzeb seksualnych, z pewnością byliby mężczyźni świadczący usługi seksualne kobietom. Nasuwa się tu najbardziej przekonujący wniosek, że prostytucja jest wyrazem, a w pewnym stopniu także czynnikiem sprawczym męskiej skłonności do traktowania kobiet jako przedmiotów, których można „używać" do celów seksualnych. Prostytucja wyraża szczególny kontekst nierówności mężczyzn i kobiet. W grę wchodzi też oczywiście szereg innych spraw. Prostytucja jest sposobem na zaspokojenie seksualne dla tych, którzy z powodu niedostatków fizycznych bądź restrykcyjnych norm moralnych 160 Rozdział 5. Pleć kulturowa i seksualność nie mogą sobie znaleźć partnerek seksualnych. Prostytutki świadczą swoje usługi mężczyznom, którzy są poza domem, chcą seksu bez zobowiązań lub mają specyficzne upodobania seksualne, które nie są akceptowane przez inne kobiety. Te czynniki nie tłumaczą jednakże ogólnej natury prostytucji, a jedynie skalę jej występowania. Zakończenie - płeć kulturowa a globalizacja Większość zawartych w tym rozdziale rozważań dotyczyła pojmowania płci kulturowej w społeczeństwach zachodnich krajów uprzemysłowionych. Prześledziliśmy wpływ ruchów kobiecych na powstanie potężnej gałęzi teorii socjologicznej, która stawia sobie za cel zbadanie przyczyn utrzymujących się nierówności związanych z płcią kulturową i podjęcie działań zmierzających do ich przezwyciężenia. Feminizm nie jest jednak tylko ćwiczeniem akademickim, a jego wpływ nie ogranicza się do Ameryki Północnej i Europy Zachodniej. Ruch kobiet jest dynamicznym zjawiskiem o charakterze międzynarodowym, wymierzonym w od dawna utrzymujące się kulturowe nierówności płci, jak też odpowiadającym na nowe wyzwania, jakie stawia przed kobietami epoka globalizacji. Na przykład w Chinach kobiety walczą 0 zapewnienie sobie równego prawa do zatrudnienia i równego udziału w życiu poli tycznym. W Republice Południowej Afryki kobiety odegrały kluczową rolę w walce z apartheidem, a po jego upadku walczą o lepszy dostęp do edukacji, służby zdrowia, o mieszkania i pracę dla obywateli. Działaczki peruwiańskie od kilkudziesięciu lat pra cują nad zwiększeniem udziału kobiet w sferze publicznej. Uczestniczki ruchów kobiet od lat pielęgnowały związki z działaczkami w innych krajach, ale wraz z rozwojem globalizacji wzrosła liczba i znaczenie takich kontaktów. Najważniejszym forum, na którym doszło do ustanowienia kontaktów międzynarodowych, były Konferencje Narodów Zjednoczonych w Sprawie Kobiet, które od 1975 roku odbyły się czterokrotnie. W konferencji, która odbyła się w Pekinie w 1995 roku, wzięło udział około pięćdziesięciu tysięcy osób, z czego ponad dwie trzecie stanowiły kobiety. Przybyły delegatki i delegaci ze 181 krajów oraz reprezentantki tysięcy organizacji pozarządowych. Podczas obrad, odbywających się pod hasłem „zapewnienia kobietom równego dostępu do zasobów ekonomicznych, w tym ziemi, kredytów, nauki 1 techniki, szkolenia zawodowego, informacji, komunikacji i rynków", osoby w nich uczestniczące przez dziesięć dni zapoznawały się z raportami dotyczącymi kondycji kobiet na całym świecie, dyskutowały nad sposobami poprawy ich sytuacji i nawiążą wały profesjonalne i osobiste więzi. Ostatecznie uchwalona przez uczestników konferencji Platforma Działania wy szczególniła kwestie, którymi powinny zainteresować się kraje na całym świecie: ? ciągłe i narastające zjawisko ubóstwa kobiet; ? przemoc wobec kobiet; ? odczuwane przez kobiety skutki konfliktów zbrojnych i innych konfliktów; ? nierówny podział władzy i możliwości decydowania między kobiety i mężczyzn; ? stereotypowe postrzeganie kobiet; ? nierówności w korzystaniu z dóbr naturalnych; r ? "tfS ? ciągła dyskryminacja i łamanie praw dzieci płci żeńskiej. ?/%•;.'( ? Zakończenie - płeć kulturowa a globalizacja Czy ruchy kobiece, aby były skuteczne, muszą mieć charakter międzynarodowy? Czy interesy kobiet są zasadniczo takie same na całym świecie? Co oznaczałby feminizm dla kobiet w krajach rozwijających się? W miarę postępu globalizacji te i inne kwestie stają się przedmiotem gorącej debaty. PODSUMOWANIE Socjologowie rozróżniają płeć biologiczną i płeć kulturową. Płeć biologiczna odnosi się do biologicznych różnic między ciałem mężczyzny i kobiety, płeć kulturowa zaś dotyczy psychicznych, społecznych i kulturowych różnic między kobietami a mężczyznami. Zdaniem niektórych różnice między mężczyznami a kobietami są zdeterminowane biologicznie. Nie ma jednak ostatecznych dowodów na biologiczne uwarunkowanie kulturowych różnic płci. Socjalizacja do ról związanych z płcią dotyczy nauki tych ról za pomocą takich instytucji, jak rodzina i środki przekazu. Socjalizacja do płci kulturowej zaczyna się zaraz po narodzinach dziecka. Dzieci uczą się internalizować odpowiadające ich płci biologicznej normy i oczekiwania społeczne. W ten sposób podejmują „role płci" oraz nabywają męską bądź kobiecą tożsamość (męskość bądź kobiecość) , jaka tym rolom towarzyszy. Zdaniem niektórych socjologów zarówno płeć biologiczna, jak i kulturowa są wytworem społecznym i mogą być różnorako kształtowane i modyfikowane. Nie tylko płeć kulturowa, ale także biologiczna jest pozbawiona trwałej „istoty" i pod wpływem oddziaływań społecznych oraz interwencji technicznej można ją zmienić. Kulturowe nierówności związane z płcią dotyczą różnic statusu, władzy i prestiżu, jaki przypada w udziale kobietom i mężczyznom w różnych sferach życia. Tłumacząc nierówności, funkcjonałiści podkreślali fakt, że kulturowe różnice płci i podział pracy ze względu na płeć przyczyniają się do stabilności i integracji społecznej. Stanowisko feministyczne odrzuca pojęcie naturalnych nierówności. Feministki liberalne wyjaśniają istnienie kulturowych nierówności płci w kategoriach postaw społecznych i kulturowych, takich jak seksizm i dyskryminacja. Feministki radykalne oskarżają mężczyzn o wyzyskiwanie kobiet w systemie patriarchatu, czyli porządku dominacji mężczyzn nad kobietami. Dla czarnych feministek kluczowe znaczenie dla zrozumienia ucisku, jakiego doświadczają czarne kobiety, mają, oprócz płci, klasa i etniczność. Relacje w zakresie płci kulturowych odpowiadają społecznym wzorom interakcji społecznej między mężczyznami a kobietami. Zdaniem niektórych socjologów istnieje kulturowy porządek płci, w którym przejawy męskości i kobiecości układają się w hierarchię ułatwiającą mężczyznom dominację nad kobietami. W ostatnich latach więcej uwagi poświęcono naturze męskości. Pojawiają się głosy, że wielkie przemiany gospodarcze i społeczne niszczą tradycyjne role męskie i prowadzą do kryzysu męskości. O ile ludzka seksualność ma z pewnością podstawy biologiczne, o tyle większość zachowań seksualnych nie jest wrodzona, ale wyuczona. Na Zachodzie ważną rolę II 1 162 Rozdział 5. Pteć kulturowa i seksualność w kształtowaniu postaw wobec seksu odegrało chrześcijaństwo. W społeczeń- '• stwach, w których normy dotyczące życia seksualnego są sztywne, często wykształca się podwójna normatywność i panuje hipokryzja. Jak pokazują badania nad zachowaniami seksualnymi, przepaść między normami a faktycznymi zachowaniami może być ogromna. Na Zachodzie począwszy od lat sześćdziesiątych represyjny stosunek do seksu ustępuje postawom bardziej liberalnym. B Większość ludzi na świecie jest heteroseksualna, ale istnieje też wiele mniejszościowych upodobań i skłonności seksualnych. Jak się zdaje, homoseksualizm występuje we wszystkich kulturach. W ostatnich latach nastąpiła znaczna liberalizacja postaw wobec homoseksualistów. W niektórych krajach weszły w życie ustawy uprawomocniające związki homoseksualne i dające parom gejowskim takie same prawa, jakie przysługują małżeństwom. ? '-?• | Prostytucja to świadczenie usług seksualnych za pieniądze. W nowoczesnych społeczeństwach występuje wiele różnych odmian prostytucji, w tym prostytucja męska i dziecięca. W niektórych krajach rządy narodowe i lokalne wydają zezwolenia na i prostytucję, ale w większości państw prostytucja funkcjonuje poza prawem. W niektórych częściach świata kwitnie zorientowana na prostytucję turystyka seksualna. KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Czy eliminacja kulturowych różnic związanych z płcią kulturową byłaby rzeczą dobrą i pożądaną w społeczeństwie? 2. Czy można wyeliminować kulturowe nierówności związane z płcią, zachowując kulturowe różnice płci? 3. W jaki sposób takie czynniki jak klasa, etniczność i orientacja seksualna kształ tują nasze kulturowe doświadczenie płci? 4. Jakie nowe typy męskości i kobiecości mogą się wyłonić w ciągu najbliższych kil kudziesięciu lat jako odpowiedź na szersze procesy zmian społecznych? 5. W jaki sposób w strukturę interakcji społecznej jest wpisana norma heteroseksualna? 6. Pod jakimi względami prostytucja różni się od wszystkich innych sposobów zara biania na życie? DALSZE LEKTURY Michael S. Kimmel, Michael A. Messner, Meris Lives, Boston, Mass. 1998, Allyn and Bacon. Londa Schiebinger, Has Feminism Changed Science?, Cambridge, Mass. 1999, Hai University Press. •,, >,<.<-.?? Lynne Segal, Why Feminism?, Cambridge 1999, Polity. Steven Seidman, Different Troubles. Queering Social Theory and Sexual Politics, bridge 1997, Cambridge University Press. Toleration, ldentity and Difference, ]ohn Horton, Sue Mendus (red.), Basingstob 1999, Macmillan. .-. *• - > ..- Zakończenie - pleć kulturowa a globalizacja 163 ADRESY INTERNETOWE Archive for Research on Women and Gender (linki międzynarodowe) www.lib.utsa.edu/Archives/WomenGender The Woman's Library ... www.thewomenslibrary.ac.uk Masculinity and Representation www.newcastle.edu.au/department/so/kibby.htm Queer Resource Directory . „ ,,w - „.. ...., .*, i i L^| jOt, www.qrd.org/ Voice of the Shuttle ..-''* "J vos.ucsb.edu f _, ; i, A ROZDZIAŁ 6 Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się Socjologia ciata 166 Społeczne podstawy zdrowia 167 Zdrowie a klasa społeczna 167 Zdrowie a pleć 171 Zdrowie a rasa 173 Zasada odwrotnie proporcjonalnej opieki 175 Medycyna a społeczeństwo 176 Narodziny biomedycznego modelu zdrowia 176 Model biomedyczny 178 Krytyka modelu biomedycznego 179 Medycyna i zdrowie w zmieniającym się świecie 180 Socjologiczne teorie zdrowia i choroby 181 Rola chorego 181 Choroba jako „przeżycie" 183 Zdrowie a starość 184 Fizyczne przejawy starzenia się 186 Problemy związane ze starzeniem się 187 Zakończenie - przyszłość starzenia się Podsumowanie 189 Kwestie do przemyślenia 191 Dalsze lektury 191 Adresy internetowe 191 Jan Mason cieszyła się kiedyś świetnym zdrowiem. Jednak kiedy zaczęła odczuwać skrajne przemęczenie i depresję, okazało się, że jej lekarz niewiele może dla niej zrobić: Przedtem byłam osobą zdrową pod każdym względem. Pływałam, grałam w tenisa, biegałam, i ni stąd, ni zowąd wysiadłam. Poszłam do lekarza, ale nikt nie potrafił stwierdzić, co mi jest. Mój lekarz domowy powiedział, że to zapalenie węzłów chłonnych i dał mi antybiotyki, po którym dostałam strasznej grzybicy. Potem stwierdził, że nie ma pojęcia, co to jest [...] Zrobiono mi wszystkie badania. Czułam się naprawdę kiepsko. Trwało to sześć miesięcy. Nadal byłam chora i nadal nie wiedziałam, co mi jest (cyt. za: Sharma 1992: 37). Lekarz Jan uznał, że cierpi ona z powodu stresu i zaproponował jej środki antydepresyjne. Mimo że nie zdiagnozowana choroba była dla Jan wielkim stresem, wiedziała, że środki antydepresyjne nie są dla niej żadnym wyjściem. Po wysłuchaniu audycji w radiu doszła do wniosku, że jej ospałość może być wynikiem wirusowego syndromu chronicznego zmęczenia. Za poradą koleżanki zwróciła się o pomoc do homeopaty - specjalisty medycyny alternatywnej, który ocenia stan organizmu pacjenta, a następnie, stosując minimalne dawki odpowiednich substancji, leczy „podobne podobnym", wychodząc z założenia, że symptomy choroby są częścią procesu samozdrowienia organizmu. Jan znalazła homeopatę, którego podejście jej odpowiadało, i była zadowolona z terapii (zob. ibid.). Jan jest jedną z rosnącej liczby osób, które w swojej codziennej trosce o zdrowie sięgają po nie-ortodoksyjne metody medyczne. W ostatnich latach w wielu wysoko uprzemysłowionych społeczeństwach nastąpił niebywały wzrost zainteresowania możliwościami medycyny alternatywnej. Liczba specjalistów medycyny alternatywnej - oraz dostępnych technik terapeutycznych - szybko rośnie. Od leków ziołowych do akupunktury, od refleksologii do chiropraktyki, w społeczeństwie nowoczesnym przeżywają rozkwit alternatywne, pozostające poza obszarem medycyny oficjalnej lub tylko częściowo z nią zbieżne, formy opieki zdrowotnej. Szacuje się, że aż jedna czwarta Brytyjczyków zasięgała porady specjalisty medycyny alternatywnej. Typowa osoba poszukująca alternatywnych form terapii jest kobietą, młodą lub w średnim wieku, i należy do klasy średniej. Kraje uprzemysłowione mają najlepiej rozwinięte i wyposażone zaplecze medyczne na świecie. Dlaczego więc coraz więcej ludzi porzuca konwencjonalną medycynę na rzecz takich „nienaukowych" terapii jak aromaterapia czy hipnoterapia? Po pierwsze, trzeba podkreślić, że nie każdy, kto korzysta z medycyny niekonwencjonalnej, rezygnuje całkowicie z tradycyjnego leczenia (chociaż pewne alternatywne metody leczenia, jak homeopatia, całkowicie wykluczają ortodoksyjną medycynę). Wiele osób łączy elementy obu podejść. Z tego powodu zamiast mówić o medycynie alternatywnej, naukowcy chętnie określają nieortodoksyjne techniki medyczne jako uzupełniające (zob. Alternative Medicine in Britain 1992). Ludzie szukają pomocy specjalistów medycyny alternatywnej z wielu powodów. Niektórzy są zdania, że medycyna konwencjonalna jest niedoskonała, nie może pomóc w uwolnieniu się od chronicznego bólu czy symptomów stresu i stanów lękowych. Inni są niezadowoleni z funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej - długich kolejek, odsyłania do kolejnych specjalistów, ograniczeń finansowych itd. Do tego dochodzą obawy przed szkodliwymi skutkami ubocznymi stosowanych leków i inwazyjnością metod chirurgicznych. Są osoby, dla których sprawą decydującą o zwrocie ku medycynie alternatywnej jest asymetryczna relacja między lekarzem a pacjentem. W ich odczuciu rola „pasywnego pacjenta" nie wystarcza do przeprowadzenia udanej terapii i zdrowienia. Wreszcie są osoby, które mają religijne lub filozoficzne zastrzeżenia do medycyny klasycznej, gdyż traktuje ona osobno umysł i ciało. W ich przekonaniu ortodoksyjna praktyka medyczna na ogół nie uwzględnia duchowego i psychologicznego aspektu zdrowia i choroby. Jak zobaczymy dalej w tym rozdziale, wszystkie te obawy są bezpośrednimi i pośrednimi zarzutami pod adresem biomedycznego modelu zdrowia, na którym opiera się cała medycyna zachodnia. W biomedycznym modelu zdrowia choroba jest definiowana w kategoriach obiektywnych. Zgodnie z tym modelem zdrowie fizyczne można przywrócić za pomocą terapii medycznej, która ma podstawy naukowe. 165 ^^H a 166 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się Rozwój medycyny alternatywnej stawia przed socjologami szereg interesujących pytań. Przede wszystkim w fascynujący sposób odzwierciedla on przemiany zachodzące w społeczeństwach nowoczesnych. Żyjemy w dobie coraz większego dostępu do pochodzących z różnych źródeł informacji, z których możemy korzystać, dokonując życiowych wyborów. Opieka zdrowotna nie stanowi pod tym względem wyjątku. Jednostki w coraz większym stopniu stają się „konsumentami zdrowia", czynnie dbając o własne zdrowie i samopoczucie. Sami wybieramy lekarzy, do których chodzimy, a co więcej, domagamy się od nich lepszej opieki i większego zaangażowania w terapię. Dlatego wzrost popularności medycyny alternatywnej wiąże się z rozwojem ruchu samopomocy, w tym grup wsparcia, kółek szkoleniowych i poradników. Dziś, bardziej niż kiedykolwiek przedtem, ludzie nie chcą poprzestawać na wypełnianiu zaleceń i wysłuchiwaniu opinii innych, i chętnie przejmują kontrolę nad własnym życiem, by czynnie je kształtować. Inną interesującą z socjologicznego punktu widzenia kwestią jest zmiana natury zdrowia i choroby w epoce późnonowoczesnej. Jak się zdaje, wiele dolegliwości i chorób, z jakimi jednostki zwracają się o pomoc do specjalistów medycyny alternatywnej, jest produktem współczesności. Bezsenność, stany lękowe, stres, depresja, przemęczenie i chroniczne bóle (spowodowane przez artretyzm, raka i inne choroby) są w społeczeństwach nowoczesnych coraz częstsze. Dolegliwości te występowały zawsze, ale nigdy w takim stopniu jak dziś nie prześladowały ludzi i nie niszczyły ich zdrowia. Ostatnie badania ujawniły, że jako przyczyna nieobecności w pracy stres wyprzedził przeziębienie. Światowa Organizacja Zdrowia przewiduje, że za dwadzieścia lat najcięższą chorobą będzie depresja. Wydaje się, że jak na ironię właśnie wobec tych skutków nowoczesności medycyna ortodoksyjna ma najmniej do zaoferowania. Prawdopodobieństwo, że medycyna alternatywna w całości zajmie miejsce „oficjalnej" służby zdrowia, jest małe, ale wiele wskazuje na to, że jej rola będzie systematycznie rosła. ? < Socjologia ciała .« ' ; Dziedzina znana jako socjologia ciała zajmuje się wpływem czynników społecznych na nasze ciało. Jako ludzie jesteśmy cieleśni - wszyscy posiadamy ciało. Ale ciało to nie tylko coś, co mamy, i nie tylko coś fizycznego, co istnieje niezależnie od społeczeństwa. Nasze doświadczenie społeczne oraz normy i wartości grup, do których należymy, wywierają silny wpływ na nasze ciało. Dopiero niedawno socjologowie zaczęli zwracać należytą uwagę na wzajemnie powiązania między życiem społecznym a ciałem. Jest to zatem całkiem nowa, ale zarazem bardzo pasjonująca dziedzina badań. W socjologii ciała spotyka się wiele fundamentalnych wątków, które poruszymy w tym rozdziale. Jednym z głównych jest wpływ zmiany społecznej na ciało - a zmiana społeczna jest tematem przewijającym się w całej tej książce. Nasz gwałtownie zmieniający się świat niesie ze sobą nowe niebezpieczeństwa i wyzwania, które mogą dotyczyć naszego ciała i zdrowia. Jednak stwarza też możliwości dokonywania własnych wyborów co do tego, jak żyć i dbać o własne zdrowie. Dogłębne przemiany w obrębie medycyny i systemów opieki zdrowotnej zmierzają do zwiększenia roli jednostki w procesie terapii i leczenia chorób. Zmienia się relacja między specjalistami a pacjentami, a „alternatywne" formy terapii stają się coraz powszechniejsze. Społeczne podstawy zdrowia .u ;Ł«.ti.'ł-.-v 167 W następnym podrozdziale zajmiemy się socjologicznymi podstawami zdrowia. Przeanalizujemy rozkład zdrowia i choroby w społeczeństwie, a także wskażemy na jego związek z nierównościami społecznymi. Następnie omówimy początki medycyny naukowej i narodziny biomedycznego modelu zdrowia. Dokładnie przyjrzymy się obu tym procesom, zasadom, na jakich opiera się współczesna medycyna, oraz wysuwanym pod jej adresem zarzutom. Dalej przejdziemy do omówienia socjologicznych teorii zdrowia. Zatrzymamy się przy pracach interakcjonistów symbolicznych, którzy badali doświadczenie choroby. Na koniec zajmiemy się starością. W społeczeństwie nowoczesnym starzenie się, podobnie jak wiele innych aspektów życia, nie jest tym, czym było dawniej. Nie jest ono już tylko procesem fizycznym. Pozycja ludzi starszych w społeczeństwie zmienia się w sposób zasadniczy. Spofeczne podstawy zdrowia W XX wieku w krajach uprzemysłowionych nastąpiło wyraźne wydłużenie czasu życia. Praktycznie wyeliminowane zostały takie choroby, jak polio, szkarlatyna i gruźlica. Zdrowie i kondycja mieszkańców tych krajów są stosunkowo lepsze niż mieszkańców innych części świata. Ten postęp w dziedzinie zdrowia publicznego w dużej mierze przypisuje się możliwościom nowoczesnej medycyny. Powszechnie przyjmuje się, że badania medyczne prowadzą do odkrycia biologicznych przyczyn chorób i służą opracowywaniu skutecznych metod ich zwalczania, a rozwój specjalistycznej wiedzy medycznej pozwoli na zachowanie i stopniowe polepszanie zdrowia społeczeństwa. Takie podejście do kwestii zdrowia i choroby jest wprawdzie szeroko rozpowszechnione, ale nie do końca zadowala ono socjologów. Nie uwzględnia bowiem wpływu czynników społecznych i środowiskowych na rozkład zdrowia i choroby w społeczeństwie. Ogólna poprawa zdrowia społeczeństwa w ubiegłym stuleciu nie może przysłaniać faktu, że zdrowie i choroba nie rozkładają się równomiernie. Badania wykazują, że pewne grupy ludzi cieszą się lepszym zdrowiem niż inne. Te nierówności zdrowotne są, jak się okazuje, związane z szerszymi wzorami socjoekonomicznymi. Socjologowie i specjaliści w dziedzinie epidemiologii społecznej - badacze zajmujący się rozkładem różnych chorób i zachorowalnością na nie w skali populacji - próbowali wyjaśnić związek między zdrowiem a takimi zmiennymi, jak klasa społeczna, płeć, rasa, wiek i położenie geograficzne. O ile bowiem większość naukowców jest zgodna co do tego, że między zdrowiem a nierównościami społecznymi istnieje korelacja, o tyle nie ma takiej zgody co do natury tych powiązań i postępowania, jakie należy podjąć w związku z nierównościami zdrowotnymi. Jednym z głównych obszarów konfliktu jest względne znaczenie zmiennych indywidualnych (takich jak styl życia, zachowanie, dieta i wzory kulturowe) oraz czynników środowiskowych i strukturalnych (jak rozkład dochodów i ubóstwo). W tej części przyjrzymy się wzorom rozkładu zdrowia w Wielkiej Brytanii ze względu na klasę społeczną, płeć, rasę i miejsce zamieszkania oraz omówimy kilka alternatywnych teorii, wyjaśniających, dlaczego wzory te się utrzymują. Zdrowie a klasa społeczna Badania zdrowia i klas społecznych wykazały ponad wszelką wątpliwość istnienie związku między liczbą zgonów i zachorowań a przynależnością klasową jednostki. Ważną rolę w upowszechnianiu wiedzy na temat skali klasowych nierówności zdrowot- 168 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się nych odegrały dwa wielkie ogólnokrajowe badania nad zdrowiem w Wielkiej Brytanii: Black Report z 1980 roku i The Health Dwide z roku 1987. Wyniki były dla wielu porażające. Zdrowie społeczeństwa jako całości poprawia się, ale między poszczególnymi klasami występują znaczne niewspółmierności, zaznaczające się we wszystkich wskaźnikach, od wagi urodzeniowej, przez ciśnienie krwi, do ryzyka choroby chronicznej. Jednostki zajmujące wyższą pozycję socjoekonomiczną są na ogół zdrowsze, wyższe, silniejsze i żyją dłużej niż jednostki z dołu drabiny społecznej. Największe różnice dotyczą śmiertelności niemowląt, dzieci umierających przed ukończeniem pierwszego roku życia (zob. tabela 6.1) i śmiertelności wśród dzieci, ale w przypadku ludzi uboższych ryzyko śmierci jest wyższe w każdym wieku. Browne i Bottrill (zob. 1999) dokonali zestawienia niektórych najważniejszych klasowych nierówności zdrowotnych. Okazuje się, że: ...... ?•;.:? ? Niewykwalifikowani pracownicy najniższego szczebla zawodowego (V klasa spo łeczna) są dwukrotnie bardziej narażeni na śmierć przed osiągnięciem wieku eme rytalnego niż najwyższe klasy zawodowe (I klasa społeczna). ? W rodzinach pracowników niewykwalifikowanych prawdopodobieństwo poronie nia lub śmierci noworodka w pierwszym tygodniu życia jest dwukrotnie wyższe niż w rodzinach ludzi wykształconych. ! r ? Jednostka urodzona w I klasie społecznej (ludzie z wyższym wykształceniem) żyje przeciętnie siedem lat dłużej niż osoba urodzona w V klasie społecznej (nie wykwalifikowanych pracowników fizycznych). , , ? Około 90% głównych przyczyn śmierci częściej niż w innych klasach występuje w klasach IV i V (zob. diagram 6.1). ( .,-•-,-,:.VI.I>- ? ?? iv,..?.:, 169 ? Osoby należące do klasy robotniczej częściej odwiedzają lekarzy i skarżą się na wię cej różnych chorób niż pracownicy wykwalifikowani; długotrwałe choroby dwa razy częściej dotykają pracowników fizycznych niż najwyżej wykwalifikowane grupy zawodowe. ? Związane z przynależnością klasową nierówności zdrowotne są jeszcze bardziej wyraźne wśród ludzi długo pozostających bez pracy. Ludzie, którzy mają pracę, żyją dłużej niż bezrobotni. Badania przeprowadzone w innych krajach uprzemysłowionych potwierdziły wyraźną zależność między klasą a zdrowiem. Zdaniem niektórych uczonych ta relatywna nierówność pod względem zdrowia między najbogatszymi i najbiedniejszymi członkami społeczeństwa wciąż rośnie. Jednakże żadne z licznych badań nad związkiem między nierównościami zdrowotnymi a klasą społeczną nie ukazało faktycznych mechanizmów leżących u podstaw tej korelacji. Powstało kilka konkurencyjnych hipotez dotyczących przyczyn jej istnienia: 1. Hipoteza artefaktyczności skupia się na problematycznej naturze konstruowania statystyk. Zdaniem niektórych ekspertów pomiary zmiennych zarówno klasy, jak i zdrowia są podatne na różnego rodzaju wypaczenia i nie zawsze można na nich polegać. Zatem każdy związek, na jaki wskazują, należy przyjmować sceptycznie, gdyż może on wynikać jedynie ze sposobu opracowania danych. 2. Hipoteza doboru zdrowotnego mówi, że to raczej zdrowie jednostki decyduje o jej pozycji społecznej, a nie odwrotnie. Zgodnie z tym stanowiskiem osobom cie szącym się dobrym zdrowiem lepiej się powodzi i łatwiej pną się w górę drabiny społecznej, osoby słabego zdrowia zaś z natury rzeczy zatrzymują się na jej Diagram 6.1. Śmiertelność mężczyzn w wieku 15-64 lat (1976-1989) wedtug przyczyny śmierci oraz przynależności do klasy spotecznej klasa społeczna | | klasa I klasa choroby serca naczyniowe choroby mózgu choroby układu oddechowego klasa III: pracownicy niefizyczni | klasa III: pracownicy fizyczni ) klasa IV I klasa V Średnia przewidywana dla cale] populacji wynosi 100. Wskaźniki śmiertelności wyższe niż przewidywane wynoszą ponad 100, a niższe niż przewidywane - poniżej 100. Zródto: „Sociology Review" listopad 1993: 3 (za: „Population Trends" 1995) [Crown copyright]. 170 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się niższych szczeblach. Na przykład dziecko cierpiące we wczesnym okresie na dolegliwości zdrowotne może nie osiągnąć takiego poziomu wykształcenia i statusu zawodowego jak jego rówieśnicy. W myśl tego stanowiska zły stan zdrowia prowadzi do odsunięcia jednostki od pracy, awansu i stanowisk. 3. W wyjaśnieniach kulturowych i behawioralnych podkreśla się znaczenie, jakie ma dla zdrowia styl życia jednostki. Pewne zachowania niższych klas społecznych - jak palenie, niewłaściwa dieta czy wyższe spożycie alkoholu - szkodzą zdrowiu. Zgodnie z tym stanowiskiem główną odpowiedzialność za zły stan zdrowia ponosi sama jednostka, gdyż pod względem wielu aspektów stylu życia ma wolny wybór. Niektórzy zwolennicy tego wyjaśnienia uważają jednak, że takie zachowa nia są zakorzenione w kontekście klasowym i nie zależą wyłącznie od decyzji jed nostek. Jednak oni również za główne przyczyny złego stanu zdrowia uznają styl życia i sposób odżywiania. 4. Wyjaśnienia materialistyczne, czyli środowiskowe, upatrują przyczyn nierównoś ci zdrowotnych w obrębie większych struktur, jak ubóstwo, status materialny i rozkład dochodów, bezrobocie, problemy mieszkaniowe, zatrucie środowiska i złe Diagram 6.2. Kulturowe i materialne czynniki złego stanu zdrowia brak właściwej opieki socjalnej i medycznej, brak dostępu do usług medycznych i pomocy społecznej brak pieniędzy na wypoczynek lub dostępu do terenów zielonych izolacja społeczna i wykluczenie - życie na marginesie społeczeństwa niewielka kontrola nad własnym życiem nadmierne palenie i picie. przyjmowanie nielegalnych środków farmakologicznych, niestosowanie zabezpieczeń przy uprawianiu seksu mieszkanie na terenach o dużym zagrożeniu przestępczością spożywanie „jedzenia śmieciowego" oraz innych złych pokarmów nieprzestrzeganie zasad higieny i bezpieczeństwa pracy kupowanie złej żywności i złe odżywianie się niewłaściwa opieka i socjalizacja dzieci niski poziom wiedzy (szczególnie w zakresie ochrony zdrowia) oraz lekceważenie opieki zdrowotnej i dostępnych usług medycznych praca w wydłużonym wymiarze godzin, stres zawodowy lub niebezpieczne mieszkanie na terenach przemysłowych o dużym ryzyku zatrucia środowiska, z dużym ruchem samochodowym i zanieczyszczeniem powietrza bezrobocie warunki pracy złe rozwiązania komunikacyjne i słaby dostęp do środków komunikacji zle warunki mieszkaniowe - wilgoć, chłód i przeludnienie Źródfo: „Sociology Review" listopad 1993: 5 (za: Browne 1998) [Crown copyrightj. i* *.,.:????:'?. Społeczne podstawy zdrowia 171 warunki pracy. Klasowe wzory nierówności zdrowotnych mają być skutkiem dep- rywacji materialnej. Jedynym sposobem na zmniejszenie nierówności zdrowotnych jest działanie na poziomie źródłowych przyczyn nierówności społecznych w ogóle. Black Reporł - sporządzony na zlecenie rządu w celu uzyskania danych na temat nierówności zdrowotnych i wskazówek co do polityki zdrowotnej i dalszych badań - skupia się głównie na materialistycznych wyjaśnieniach nierówności zdrowotnych. Nie podważa on prawomocności innych argumentów, ale zdecydowanie podkreśla potrzebę wdrożenia szeroko zakrojonej strategii walki z ubóstwem i powszechnej edukacji jako sposobów na przezwyciężenie nierówności zdrowotnych. Wiele późniejszych badań potwierdziło zasadność tych wniosków (zob. Maclntyre 1997). Oficjalna polityka rządu opiera się jednak na kulturowych i behawioralnych wyjaśnieniach nierówności zdrowotnych. Rząd konserwatywny z Margaret Thatcher na czele zlekceważył wyniki Black Report, uznając rekomendowane przez niego wydatki publiczne za nierealistyczne i nieroztropne. Podobnie kolejne rządy organizowały kampanie na rzecz zdrowia, mające wpłynąć na indywidualne wybory w zakresie stylu życia. Kampanie antynikotynowe i programy „zdrowego odżywiania się" to przykłady starań mających na celu kształtowanie zachowań społeczeństwa. Takie kampanie zachęcają jednostki do wzięcia odpowiedzialności za własne samopoczucie i zdrowie. Mało uwagi poświęcają ograniczeniom, jakie narzuca jednostkom ich pozycja społeczna. Na przykład świeże owoce i warzywa, podstawa zdrowej diety, są droższe od wielu produktów zawierających dużo tłuszczów i cholesterolu. Badania pokazują, że najwięcej zdrowej żywności spożywają grupy najwyżej zarabiające. Rząd Nowej Partii Pracy postrzega problem nierówności zdrowotnych w szerszych kategoriach, uznając wpływ czynników kulturowych, jak również materialnych, na zdrowie człowieka. Raport Our Healthier Nation z 1998 roku podkreśla znaczenie wielu różnych - społecznych, ekonomicznych, środowiskowych i kulturowych - czynników, które wspólnie decydują o złym stanie zdrowia (niektóre z nich pokazuje diagram 6.2) Raport zawiera również propozycję podjęcia kilku sprzężonych ze sobą inicjatyw rządowych, których przedmiotem będą nie tylko symptomy złego stanu zdrowia społeczeństwa, ale także jego przyczyny - bezrobocie, złe warunki mieszkaniowe i złe kształcenie. :'•<:?>* • Zdrowie a płeć Badania wykazały również niewspółmierności między zdrowiem mężczyzn i kobiet. Generalnie prawie na całym świecie kobiety żyją dłużej niż mężczyźni. Jednocześnie kobiety częściej zapadają na choroby, szczególnie w starszym wieku. Kobiety są bardziej skłonne szukać pomocy medycznej i częściej od mężczyzn same zgłaszają się do lekarza (zob. tabela 6.2). W krajach uprzemysłowionych dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn skarży się na lęki i depresję. W całościowym obrazie, jaki się wyłania dla krajów rozwiniętych, kobiety żyją dłużej od mężczyzn, ale bardziej chorują i są mniej sprawne (zob. Doyal 1995). Przyczyny śmierci i rozkład chorób różnią się nieco w przypadku kobiet i mężczyzn (zob. diagram 6.3). Najczęstszą przyczyną zgonów mężczyzn i kobiet są choroby serca, ale mężczyźni częściej giną w wypadkach i wskutek aktów przemocy, a także są bardziej podatni na uzależnienia od narkotyków i alkoholu. W sumie mężczyźni chorują rzadziej, ale choroby, na które cierpią, częściej prowadzą do śmierci. Jak się zdaje, czynnikiem zdrowotnego statusu kobiet są warunki materialne, ale czynnik ten zawsze trudno było zmierzyć. W wielu badaniach kobiety klasyfikowano we- 172 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się Tabela 6.2. Problemy zdrowotne zgłaszane przez Brytyjczyków (1996-1997) (w %) 16-44 45-64 65-74 75 lat lat lat lat i więcej areon 18 39 52 56 32 6 22 36 50 18 12 19 20 19 15 5 16 21 27 12 1 6 8 14 5 20 40 51 65 34 6 21 37 60 19 18 24 25 30 22 7 17 23 40 15 2 5 9 21 6 Rodzaj dolegliwości Mężczyźni Ból i dyskomfort Problemy z poruszaniem się Lęki i depresja Problemy z wykonywaniem codziennych czynności Problemy z dbaniem o własne zdrowie Kobiety Ból i dyskomfort Problemy z poruszaniem się Lęki i depresja Problemy z wykonywaniem codziennych czynności Problemy z dbaniem o własne zdrowie Źródło: „Social Trends" 1999: 120 (za: General Household Survey, Office for National Statistics; Continuous Household Survey, Northern Ireland Statistics and Research Agency) [Crown copyright]. dług przynależności klasowej ich mężów, co dawało wypaczony obraz zdrowia kobiet (zob. rozdział 10: Klasy, stratyfikacja i nierówności). Jednakże niektóre wskazówki są czytelne. Starsze kobiety mają na ogół niższe dochody od mężczyzn. Ta rozbieżność poziomu dochodów przekłada się na różnicę w dostępie do środków gwarantujących niezależność i sprzyjających aktywnemu trybowi życia. Różnica pojawia się też przy porównaniu zdrowia samotnych matek i samotnych ojców - stan zdrowia samotnych matek jest z reguły gorszy. Rozbieżności pod względem zdrowia mężczyzn i kobiet próbowano tłumaczyć różnicami genetycznymi. O ile jednak czynniki biologiczne (jak odporność na choroby serca) mogą istotnie przyczyniać się do powstawania pewnych różnic zdrowotnych, o tyle trudno Diagram 6.3. Śmiertelność osób przed 65 rokiem życia wedtug płci i niektórych przyczyn śmierci (na 100 tys. osób) (Wielka Brytania, 1971-1997) 160 mężczyźni 160 kobiety choroba wieńcowa 120 120 80 80 40 rak płuc wylew ~"*" samobójstwo 40 choroba wieńcowa 1971 1976 1981 1986 1991 1997 1971 1976 1981 1986 1991 1996 Źródto: „Social Trends" 1999: 132 (za: Office for National Statistics; General Register Office for Scotland; Norther Ireland Statistics and Research) ICrown copyright]. ?iri JHIT.I. Społeczne podstawy zdrowia ) .;. J . ,' 173 nimi tłumaczyć cały zakres tych rozbieżności. Bardziej uzasadnione wydaje się przypuszczenie, że rozkład zdrowia kobiet i mężczyzn wynika z uwarunkowań społecznych i różnic pod względem warunków materialnych. Na przykład warunki pracy i cały styl życia mężczyzn może nieść większe ryzyko niż praca i styl życia kobiet, co tłumaczyłoby wyższą śmiertelność mężczyzn w wyniku aktów przemocy i w wypadkach. Z kolei kobiety są ogólnie w gorszej sytuacji ekonomicznej i bardziej odczuwają skutki ubóstwa. Według niektórych obserwatorów duża liczba odgrywanych przez kobiety ról społecznych - praca w domu, opieka nad dziećmi, obowiązki zawodowe - może wywoływać większy stres i przyczyniać się do wyższej zachorowalności. Zdaniem Lesley Doyal wzory zdrowia i choroby u kobiet najlepiej tłumaczyć przez ich odniesienie do głównych dziedzin działalności, jakie składają się na życie kobiet. W szerokim znaczeniu życie kobiet różni się od życia mężczyzn ze względu na odgrywane role i wykonywane zadania - pracę w domu, reprodukcję płciową, rodzenie dzieci, opiekę nad dziećmi, regulację płodności przez kontrolę narodzin itd. Według Doyal (1995: 22) „głównym determinantem stanu zdrowia kobiet jest skumulowany efekt wszystkich tych trudów". Analiza zdrowia kobiet powinna zatem uwzględniać wzajemne oddziaływania czynników społecznych, psychologicznych i biologicznych. Zdrowie a rasa Zdrowie w społeczeństwach industrialnych wykazuje związek z rasą, ale natura tego związku nie jest w pełni zrozumiała. W kwestii rasy i zdrowia prowadzi się coraz więcej badań socjologicznych, ale nie wynikają z nich żadne jednoznaczne wnioski. Główną przeszkodą w ich formułowaniu jest fakt, że rasa i etniczność to pojęcia względne. Zbieranie danych utrudnia brak powszechnej zgody co do definicji, na jakich można by oprzeć rozróżnienia bądź kategoryzacje grup etnicznych. Dlatego do danych na temat rasy i zdrowia należy podchodzić ostrożnie. W niektórych przypadkach tendencje przypisywane rasie mogą w istocie dotyczyć innych, nie wziętych pod uwagę czynników, jak klasa społeczna i płeć. Nie zmienia to faktu wyższej zachorowalności na niektóre choroby wśród jednostek pochodzenia afrokaraibskiego i azjatyckiego. W tych populacjach śmiertelność z powodu raka wątroby, gruźlicy i cukrzycy jest wyższa niż wśród białych. Wśród Afrokaraibów występuje wyższy wskaźnik nadciśnienia tętniczego. Afrokaraibowie znacznie częściej niż inne grupy zapadają też na anemię sierpowatą, chorobę genetyczną atakującą krwinki czerwone. Ludzie pochodzący z subkontynentu indyjskiego częściej umierają wskutek chorób serca; dzieci azjatyckie są też bardziej od innych podatne na krzywicę. Podobnie jak w przypadku różnic związanych z płcią, tu wyjaśnienia rozkładu zachorowań próbowano szukać w uwarunkowaniach genetycznych. Niektóre schorzenia, jak anemia sierpowatą, są bez wątpienia dziedziczne i mają podłoże genetyczne. Jednakże sama genetyka w żadnym razie nie tłumaczy ogólniejszych związków między zróżnicowaniem rasowym a chorobami. Aby je wyjaśnić, trzeba umieścić je w szerszym kontekście. Niektórzy badacze starali się wyjaśnić rozkład zdrowia za pomocą czynników kulturowych i behawioralnych. Podobnie jak w przypadku kulturowych wyjaśnień klasowych nierówności zdrowotnych położono nacisk na rodzaje stylu życia, które miały stanowić przyczyny gorszego stanu zdrowia określonych jednostek i grup. Style życia są przy tym często wiązane z przekonaniami religijnymi i kulturowymi, takimi jak skład i sposób przyrządzania posiłków czy zawieranie małżeństw w bliskim stopniu pokre- 174 Rozdział 6. Socjologia ciała — zdrowie, choroba i starzenie się J Spójność społeczna - klucz do poprawy zdrowia? Coraz większa liczba socjologów próbujących rozwikłać przyczyny nierówności zdrowotnych zwraca uwagę na znaczenie spójności społecznej i wsparcia społecznego w upowszechnianiu zdrowia. Jak być może przypominacie sobie z rozdziału 1 (Co to jest socjologia?), w którym byt omawiany Durkheim, solidarność społeczna jest jednym z najważniejszych pojęć socjologii. Według Durkheima stopień i rodzaj solidarności społecznej jest jedną z najistotniejszych cech danej kultury. Na przykład w swoim studium samobójstwa stwierdził, że jednostki i grupy dobrze zintegrowane społecznie są mniej niż inne skłonne do odbiernia sobie życia. W kilku artykułach, a następnie w książce Unhealthy Societies. The Afflictions of lnequa-lity (1996) Richard Wilkinson twierdzi, że najzdrowszymi społeczeństwami na świecie wcale nie są kraje najbogatsze, ale te, w których dochody rozkładają się najrówniej, a poziom integracji jest najwyższy. Zdaniem Wilkinsona wysoki poziom zamożności w państwie niekoniecznie przekłada się na poprawę zdrowia ludności. Zestawiając dane empiryczne z różnych części świata, Wilkinson dostrzegł wyraźny związek między śmiertelnością a rozkładem dochodów. Miesz kańcy krajów uważanych za najbardziej egalitarne społeczeństwa świata, jak Japonia i Szwecja, cieszą się przeciętnie lepszym zdrowiem niż mieszkańcy takich krajów, jak Stany Zjednoczone, gdzie rozziew między bogatymi a biednymi jest silniej zaznaczony. Zdaniem Wilkinsona pogłębiająca się przepaść w dystrybucji dochodów podważa spójność społeczeństwa, przez co ludziom trudniej jest stawić czoła niebezpieczeństwom i wyzwaniom. Wskaźniki zdrowia stają się odzwierciedleniem rosnącej izolacji społecznej i niepowodzeń w walce ze stresem. Wilkinson twierdzi, że czynniki społeczne, w tym siła kontaktów społecznych, więzi w obrębie społeczności, wsparcie ze strony innych i poczucie bezpieczeństwa, stanowią główne determinanty względnego poziomu zdrowia społeczeństwa. Teza Wilkinsona wywołała żywe reakcje. Zdaniem niektórych jego praca powinna stać się lekturą obowiązkową dla polityków i osób decydujących o polityce społecznej. Zgadzają się oni z Wilkinsonem, że zbyt duży nacisk kładzie się na urynkowienie i dążenie do osiągania zysku. Ich zdaniem takie podejście jest nieuczciwe względem wielu członków społeczeństwa. Czas wieństwa (między kuzynami drugiego stopnia). Takie podejście do zdrowia wydaje się jednak skażone etnocentryzmem. Przypisując winę jednostkom i społecznościom, podejście to sugeruje niższość pewnych kultur, której efektem ma być zły stan zdrowia ich członków. Dowodów, iż tak mogłoby być, jest niewiele. Na przykład „kulturowe" zwyczaje żywieniowe nie mogą być przyczyną złego zdrowia, bo nierównowaga pokarmowa pojawia się w nich tylko wówczas, gdy są „zaburzone", czyli wówczas gdy brakuje pewnych podstawowych składników i trzeba je zastępować innymi. Zdaniem krytyków wyjaśnienia kulturowe nie ujmują istoty sprawy - lekceważą nierówności strukturalne, na których skutki są narażone grupy etniczne, oraz rasizm i dyskryminację panujące w systemie opieki zdrowotnej. Strukturalne wyjaśnienia korelacji między rasą a zdrowiem odwołują się do warunków życia Afrokaraibów i Azjatów. Na ich zdrowiu odbija się pod wieloma względami niekorzystna sytuacja społeczna. Do niedogodności, na jakie są narażeni, należą zte warunki mieszkaniowe i zbytnie zagęszczenie, wysokie bezrobocie i nadreprezentacja w niebezpiecznych i nisko opłacanych zawodach. Do tych czynników materialnych dochodzą jeszcze skutki rasizmu, doświadczanego bezpośrednio, w formie przemocy, gróźb i dyskryminacji, bądź w formie „zinstytucjonalizowanej" (zob. rozdział 9: Rasa, etnicznośći migracja). Społeczne podstawy zdrowia 175 pomyśleć o bardziej ludzkiej i społecznie odpowiedzialnej polityce, która wesprze upośledzone grupy społeczne. Inni krytykują badanie Wilkinsona jako socjologicznie niepoprawne pod względem metodologicznym. Ich zdaniem nie udało mu się wykazać wyraźnego związku przyczynowego między nierównością dochodów a złym stanem zdrowia (zob. Judge 1995). Choroba, argumentują krytycy, może wynikać z wielu innych czynników pośrednich. Ich zdaniem empiryczne dowody twierdzeń Wilkinsona mają w najlepszym razie charakter ilustracyjny. Wilkinson bada związki między spójnością społeczną a zdrowiem na poziomie społeczeństwa jako całości, ale inni socjologowie skupiają się na poszczególnych grupach społecznych. Heather Graham (zob. 1987,1994) badała wpływ stresu na zdrowie białych kobiet z klasy robotniczej. Zwróciła ona uwagę na fakt, że w momentach kryzysów życiowych kobiety z najniższego szczebla drabiny socjoekonomicznej mają mniejszy dostęp do sieci pomocy niż kobiety z klasy średniej. Kobiety z klasy robotniczej, zauważa Graham, częściej niż inne grupy doświadczają kryzysów życiowych (jak utrata pracy, rozwód, eksmisja czy śmierć dziecka), ale na ogół słabiej sobie z nimi radzą i mają mniej możliwości odreagowania lęków. Ich zdrowiu fizycznemu i psychicznemu szkodzi nie tylko stres; szkodliwe okazują się także strategie radzenia sobie z nim, do których się uciekają, jak na przykład palenie. Zdaniem Graham palenie jest sposobem zmniejszania napięcia wówczas, gdy zasoby osobiste i materialne są na wykończeniu. Pełni ono zatem paradoksalną rolę czynnika ryzyka zdrowotnego, a zarazem środka pozwalającego radzić sobie w trudnych okolicznościach. Ann Oakley ze współpracownikami badała znaczenie wsparcia społecznego dla zdrowia upośledzonych społecznie kobiet i dzieci w czterech angielskich miastach. Stwierdziła, że związek między stresem a zdrowiem zaznacza się nie tylko w przypadku większych kryzysów, ale także mniejszych problemów, i że osoby należące do klasy robotniczej doświadczają go szczególnie dotkliwie. Oakley zwraca uwagę, że wsparcie społeczne, jak doradztwo, gorące linie i wizyty w domu, może działać jak „bufor" przeciw negatywnym dla zdrowia skutkom często doświadczanego przez kobiety stresu (zob. Oakley, Rigby, Hickley 1994). Inne badania wykazały, że wsparcie społeczne jest ważnym czynnikiem pomagającym ludziom w akceptacji chorób i dolegliwości (zob. Eli 1996). Rasizm instytucjonalny można zaobserwować w samym systemie opieki zdrowotnej. Grupy etniczne mają utrudniony bądź po prostu zły dostęp do usług medycznych. Przyczyną trudności może być bariera językowa, która nie pozwala skutecznie przekazać informacji; w dodatku pracownicy służby zdrowia rzadko biorą pod uwagę kulturowo specyficzne pojmowanie choroby i terapii. Pod adresem państwowej służby zdrowia wysuwano zarzuty niedostatecznej wiedzy personelu na temat przekonań kulturowych i religijnych oraz lekceważenie chorób występujących przede wszystkim w populacjach niebiatych. Co do związku między rasą a nierównościami zdrowotnymi, nie ma jednolitego stanowiska. Wiele problemów wymaga dokładnych badań. Jednakże na pewno kwestię rasy i nierówności zdrowotnych trzeba umieścić w szerszym planie społecznych, gospodarczych i politycznych oddziaływań, które kształtują doświadczenie mniejszościowych grup etnicznych w Wielkiej Brytanii. Zasada odwrotnie proporcjonalnej opieki Rozważyliśmy już wpływ przynależności klasowej, płci i rasy na rozkład i doświadczenie zdrowia w populacji. Podobną zmienność można zaobserwować w przypadku regionalnych nierówności zdrowotnych. Istnieje bowiem również ich wymiar przestrzenny. 176 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się „Medykalizacja" nadaktywności W ostatnich latach w postępie geometrycznym rosła liczba recept wypisywanych na lek o nazwie ritalin. Prawie 3% dzieci w wieku 5-18 lat w Stanach Zjednoczonych systematycznie przyjmuje ritalin. W roku 1998 w Wielkiej Brytanii wystawiono 125 tysięcy recept na ritalin, w porównaniu z zaledwie 3500 w 1993 roku. Co to jest ritalin i dlaczego interesują się nim socjologowie? Ritalin jest lekiem przepisywanym dzieciom i nastolatkom z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej z zaburzeniami koncentracji uwagi (ADHD). Jest to zaburzenie psychiczne, które zdaniem wielu lekarzy i psychiatrów jest przyczyną roztargnienia, nieumiejętności skupienia się i trudności z nauką w szkole. Ritalin nazwano „magiczną pigułką". Pomaga ona dzieciom w skupieniu uwagi, działa uspokajająco, dzięki czemu mogą one osiągnąć lepsze wyniki w nauce. Zdaniem nauczycieli m trudne i kłopotliwe dzieci, które zaczęły brać ritalin, zmieniły się w grzeczne „aniołki". Krytycy rrtalinu twierdzą jednak, że ten lek wcale nie jest nieszkodliwą „magiczną pigułką" jaką próbuje się z niego zrobić. Mimo że w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii przepis się go w ostatnich latach coraz więcej, nie wykonano dość szerokich badań nad jego ewentualn długoterminowym wpływem na mózg i organizm dzieci. Jeszcze bardziej niepokojące jest konanie, że ritalin jest dogodnym „rozwiązaniem" czegoś, co nie jest nawet problemem medy Przeciwnicy ritalinu twierdzą, że „symptomy" zespołu nadpobudliwości to w istocie reakcja na ros-1 nące napięcie i stres, na jakie narażone są dziś dzieci - coraz większe tempo życia, wszechogarnia-j jące skutki technik informacyjnych, brak ruchu, dietę wysokocukrową i osłabienie więzi rodzinnych.! Stosowanie ritalinu pozwoliło lekarzom „zmedykalizować" nadaktywność i nieuwagę dzieci, a tymj samym odwrócić uwagę od społecznych przyczyn obserwowanych symptomów. W Wielkiej Brytanii główne różnice pod względem zdrowia zaznaczają się mię północną a południową częścią kraju. Południe ma na ogół lepsze zaplecze medyczne,] a jego mieszkańcy mają łatwiejszy dostęp do opieki medycznej. Generalnie jednak stan] zdrowia zależy od szeregu czynników, wykazujących zmienność w zależności od regio-1 nu. Zatem w skali kraju zaznaczają się różnice takich czynników, jak klimat, zatrucie] środowiska, jakość wody, rodzaj zabudowy, rozkład pracy i bezrobocia oraz ogólny] poziom ubóstwa. Różnice te znajdują odzwierciedlenie w stanie zdrowia ludności. Socjologowie zauważyli, że zapotrzebowaniu ludności na opiekę zdrowotną nie] zawsze odpowiadają dostępne w tym zakresie środki. Innymi słowy, grupy, które mają! największe problemy zdrowotne, mieszkają często w regionach, gdzie zaplecze medyczne jest najsłabiej rozwinięte. Tę tendencję do asymetrycznego rozkładu środków na zdrowie publiczne nazywa się zasadą odwrotnie proporcjonalnej opieki. 1 - i ^ Medycyna a społeczeństwo Narodziny biomedycznego modelu zdrowia Podobnie jak inne idee, którymi zajmujemy się w tej książce, pojęcia „zdrowia" i „choroby" są zdefiniowane kulturowo i społecznie. To, co jest zdrowe i normalne, zależy od kultury. Wszystkie kultury mają jakieś koncepcje zdrowia fizycznego i choroby, ale medycyna, którą znamy, jest wytworem społeczeństw zachodnich z okresu ostatnich tr: lat. W kulturach przednowoczesnych główną instytucją zajmującą się się chorobą i cia .. . . j."'.1 Medycyna a społeczeństwo 177 pieniem była rodzina. Zawsze istnieli też wyspecjalizowani uzdrowiciele, stosujący mieszankę fizycznych i magicznych środków zaradczych. W wielu niezachodnich kulturach na całym świecie do dziś zachowały się liczne tradycyjne systemy terapii. Wiele z nich zalicza się do opisanej na początku tego rozdziału medycyny alternatywnej. Od blisko dwustu lat dominujące zachodnie idee z zakresu medycyny znajdowały wyraz w modelu biomedycznym, o którym wspominaliśmy wcześniej. Takie pojmowanie zdrowia i choroby kształtowało się wraz z rozwojem społeczeństw nowoczesnych. W rzeczy samej można je uznać za jedną z głównych, wyróżniających cech tych społeczeństw. Jego pojawienie się ma ścisły związek z tryumfem nauki i rozumu nad tradycyjnym, opartym na religii, rozumieniem świata (zob. omówienie Webera i racjonalizacji, s. 37-39). Zanim przejdziemy do omówienia założeń, na których opiera się biomedyczny model zdrowia, przyjrzyjmy się przez chwilę warunkom społecznym i historycznym, w jakich się rozwinął. Jak już wspomnieliśmy, członkowie społeczeństw tradycyjnych korzystali z przekazywanych z pokolenia na pokolenie ludowych lekarstw oraz metod terapeutycznych i uzdrowicielskich. Choroby tłumaczono w kategoriach magicznych lub religijnych i przypisywano je obecności złych duchów lub „grzechu". Nie istniały żadne instytucje zewnętrzne - jak współczesne państwo i systemy opieki zdrowotnej -które troszczyłyby się o zdrowie chłopów i przeciętnych mieszkańców miast. Zdrowie nie było kwestią publiczną, lecz sprawą prywatną..,, L.?__r,,v. ,;, Vi,. ;•,.,« jf .»/« Demografia - badania społeczeństw ludzkich >>''is x !- Zasadniczą zmianę tej sytuacji przyniosło jednak powstanie państwa narodowego i industrializacja. Pojawienie się państw narodowych o określonym terytorium zmieniło postawy wobec ludności lokalnej, która ze zwykłych mieszkańców ziemi przekształciła się w podlegające władzy centralnej społeczeństwo. Społeczeństwo ludzkie stało się zasobem, którego kontrola i regulacja stanowiły część całościowego procesu zwiększania dobrobytu i siły narodu. Państwo mocniej zainteresowało się zdrowiem swojego społeczeństwa, gdyż stan zdrowia członków narodu wpływał na wydajność, dobrobyt, zdolności obronne i przyrost ludności. Wzrosło znaczenie demografii - badań wielkości, składu i dynamiki populacji ludzkich. W celu rejestracji i kontroli zachodzących w społeczeństwie zmian wprowadzono spis powszechny. Zbierano i obliczano wszelkiego rodzaju statystyki: wskaźniki urodzeń, śmiertelność, przeciętny wiek zawierania małżeństw i rodzenia dzieci, wskaźniki samobójstw, przeciętną długość życia, rodzaj diety, najbardziej rozpowszechnione choroby, przyczyny śmierci itd. Dla zrozumienia narodzin nowoczesnej medycyny duże znacznie miała praca Michela Foucaulta, który zwrócił uwagę na regulację i dyscyplinowanie ogółu społeczeństwa przez państwo. Foucault twierdził, że kluczowe znaczenie dla tego procesu miała seksualność i zachowania seksualne. Seks był zarazem warunkiem reprodukcji i przyrostu populacji, jak też potencjalnym zagrożeniem dla jej zdrowia i kondycji. Dlatego seksualność nie związana z reprodukcją została poddana represji i kontroli. Częścią państwowej kontroli seksualności było uzyskiwanie danych na temat małżeństw, zachowań seksualnych, dzieci ślubnych i nieślubnych, antykoncepcji i aborcji. Nadzorowi temu towarzyszyła praca nad upowszechnianiem norm moralności seksualnej i dopuszczalnej aktywności w tej dziedzinie. Na przykład takie „perwersje" seksualne, jak homoseksua-lizm, masturbacja i seks pozamałżeński, były piętnowane i potępiane. 178 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się Idea zdrowia publicznego przybrała postać dążenia do uwolnienia ogółu społeczeństwa od patologii. Państwo przyjęło odpowiedzialność za poprawę warunków życia ludności. Instalacja systemu kanalizacji i doprowadzenie wody miały sprzyjać ochronie przed chorobami. Wybrukowano drogi i zajęto się warunkami mieszkaniowymi. Stopniowo wprowadzano regulacje dotyczące rzeźni i przetwórstwa żywności. Zaczęto kontrolować pochówki, aby nie stwarzały zagrożenia zdrowotnego dla ludności. W celu zwiększenia możliwości kontroli, nadzoru i reformy ludności utworzono cały szereg instytucji, jak więzienia, azyle, przytułki, szkoły i szpitale. Model biomedyczny Sposób uprawiania medycyny był ściśle spleciony z opisanymi wcześniej zmianami społecznymi. Tym, co wyróżniało nowo powstający nowoczesny system opieki zdrowotnej, była naukowa diagnostyka i leczenie. Chorobę zaczęto definiować obiektywnie, w kategoriach empirycznie uchwytnych symptomów. Sformalizowana opieka medyczna, którą zajmowali się wyszkoleni „specjaliści", stała się przyjętą metodą terapii chorób zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Medycyna stała się narzędziem reformy zachowań i stanów uważanych za „odchylenia" - od przestępczości, przez homoseksu-alizm, do choroby psychicznej. Model biomedyczny opiera się na trzech założeniach. Po pierwsze, przez chorobę rozumie się usterkę fizyczną, która uniemożliwia „normalne" funkcjonowanie organizmu. Zgodnie ze sformułowaną pod koniec XIX wieku teorią chorób zakaźnych każda choroba jest wywołana przez jakiś konkretny czynnik. Aby przywrócić organizm do} zdrowia, należy wyodrębnić i wyeliminować przyczynę choroby. Po drugie, umysł i ciało można traktować oddzielnie. Pacjent jest zatem trakto-l wany jako chore ciało - patologia - a nie kompletna jednostka ludzka. Zamiast pr, wracać jednostkę do zdrowia, należy zająć się zwalczaniem choroby. Zgodnie z ma lem biomedycznym chore ciało można poddawać zabiegom, badać i leczyć osobno i biorąc pod uwagę innych czynników. Specjaliści medycyny wypracowują spojr ' Tabela 6.3. Zatoieróa Mon\e&jcnve«p uwte\ui4TO«\ T&ra^ v>oA ieg,o adresem Założenia Choroba jest fizyczną usterką organizmu, spowodowaną przez konkretny czynnik biologiczny W procesie terapii pacjent nie ma do odegrania żadnej roli, a jego „chore ciało" można leczyć w oderwaniu od umysłu Lekarze mają „wiedzę specjalistyczną" i oferują jedynie prawomocną terapię Właściwym miejscem leczenia jest szpital, który dysponuje techniką i personelem medycznym Choroba jest konstruktem społecznym, którego nie można uchwycić w kategoriach „prawdy naukowej" Opinie pacjenta i jego doświadczenie choroby mają dla terapii kluczowe znaczenie. Pacjent jest aktywną, „pełną" istotą i liczy się jego ogólne samopoczucie, a nie tylko zdrowie fizyczne Lekarze nie są jedynym źródłem wiedzy na temat zdrowia i choroby. Równie prawomocne są alternatywne formy wiedzy Zdrowienie nie musi przebiegać w szpitalu. Leczenie z zastosowaniem techniki, środków farmakologicznych i chirurgii niekoniecznie przewyższa inne formy terapii Medycyna a społeczeństwo 179 medyczne, chłodne postrzeganie pacjenta i podejście do terapii. Terapię należy prowadzić w sposób obojętny, unikając zaangażowania, na podstawie informacji zebranych i uporządkowanych pod kątem medycznym w urzędowej karcie zdrowia pacjenta. Po trzecie, specjaliści z zakresu medycyny mają być jedynymi ekspertami w kwestii leczenia chorób. Profesja medyczna w całości stosuje się do uznanego kodu etycznego i składa się z jednostek, które zostały do niej dopuszczone po ukończeniu długotrwałych studiów. Nie ma w niej miejsca dla uzdrowicieli-samouków i „nienaukowych" praktyk medycznych. Właściwym miejscem dla leczenia poważnych chorób jest szpital. Terapia łączy często wykorzystanie techniki, środków farmakologicznych i chirurgii. Główne założenia modelu biomedycznego i wysuwane pod jego adresem zarzuty są zestawione w tabeli 6.3. »a?"'??> -.;».? Krytyka modelu biomedycznego '''*',' , ! W ostatnich kilkudziesięciu latach naszkicowany powyżej model biomedyczny stawał się przedmiotem rosnącej krytyki. Po pierwsze, wielu uczonych wskazywało, że jego skuteczność jest „przereklamowana". Pomimo autorytetu, jaki zyskała nowoczesna medycyna, poprawa zdrowia społeczeństwa to prawdopodobnie w większym stopniu wynik zmian społecznych i środowiskowych niż zasługa profesjonalnych umiejętności lekarzy. Skuteczne rozwiązania sanitarne, lepsze odżywianie, odprowadzanie ścieków i higiena mają większe znaczenie, szczególnie jeśli chodzi o śmiertelność wśród dzieci (zob. McKe-own 1979). Nowe leki, postępy chirurgii ani antybiotyki nie wywarły znaczącego wpływu na spadek śmiertelności aż do drugiej połowy XX wieku. Antybiotyki służące leczeniu infekcji bakteryjnych stały się po raz pierwszy dostępne w latach trzydziestych i czterdziestych, a szczepienia ochronne (przeciw takim chorobom, jak paraliż dziecięcy) pojawiły się jeszcze później. Niektórzy krytycy, jak Ivan Illich (zob. 1976a) uważają, że nowoczesna medycyna zrobiła w istocie więcej złego niż dobrego. Pomoc medyczna we własnym zakresie i tradycyjne formy uzdrawiania zostały zdyskredytowane, przez co ludzie uzależnili się od ekspertów, zamiast polegać na własnych umiejętnościach i wiedzy. Po drugie, nowoczesną medycynę oskarża się o dyskredytowanie opinii i doświadczenia samych pacjentów. Jako że medycyna z założenia opiera się na obiektywnym, naukowym rozumieniu przyczyn i metod leczenia określonych dolegliwości, przykłada się niedostateczną wagę do wysłuchiwania wypowiadanych przez pacjentów indywidualnych interpretacji stanu, w jakim się znajdują. Każdy pacjent to „chore ciało", które należy poddać terapii i wyleczyć. Zdaniem krytyków terapia może przynieść skutki jedynie wówczas, gdy pacjent jest traktowany jak myśląca, rozumiejąca swój stan i zdolna do jego interpretacji istota. Po trzecie, krytycy zarzucają medycynie naukowej wywyższanie się ponad wszelkie alternatywne odmiany medycyny i uzdrowicielstwa. Utrwaliło się przekonanie, że wszystko, co „nienaukowe", jest z natury rzeczy gorsze. Jednak jak widzieliśmy, twierdzenie, jakoby medycyna nowoczesna była w jakiś sposób bardziej prawomocną formą wiedzy, upada w świetle rosnącej popularności medycyny alternatywnej, jak homeopatia czy akupunktura. Po czwarte, niektórzy socjologowie uważają, że lekarze mają ogromną władzę decydowania o tym, co jest, a co nie jest chorobą. Swoją pozycję arbitrów w zakresie „prawdy naukowej" mogą wykorzystywać do podporządkowywania kontroli medycznej coraz to nowych obszarów życia człowieka. Do najostrzejszych te.on ^^ 1 '•? •-??.'.'• Medycyna a społeczeństwo t ts.ls'; ? 179 medyczne, chłodne postrzeganie pacjenta i podejście do terapii. Terapię należy prowadzić w sposób obojętny, unikając zaangażowania, na podstawie informacji zebranych i uporządkowanych pod kątem medycznym w urzędowej karcie zdrowia pacjenta. Po trzecie, specjaliści z zakresu medycyny mają być jedynymi ekspertami w kwestii leczenia chorób. Profesja medyczna w całości stosuje się do uznanego kodu etycznego i składa się z jednostek, które zostały do niej dopuszczone po ukończeniu długotrwałych studiów. Nie ma w niej miejsca dla uzdrowicieli-samouków i „nienaukowych" praktyk medycznych. Właściwym miejscem dla leczenia poważnych chorób jest szpital. Terapia łączy często wykorzystanie techniki, środków farmakologicznych i chirurgii. Główne założenia modelu biomedycznego i wysuwane pod jego adresem zarzuty są zestawione w tabeli 6.3. m"' ' jS Krytyka modelu biomedycznego . . V ! W ostatnich kilkudziesięciu latach naszkicowany powyżej model biomedyczny stawał się przedmiotem rosnącej krytyki. Po pierwsze, wielu uczonych wskazywało, że jego skuteczność jest „przereklamowana". Pomimo autorytetu, jaki zyskała nowoczesna medycyna, poprawa zdrowia społeczeństwa to prawdopodobnie w większym stopniu wynik zmian społecznych i środowiskowych niż zasługa profesjonalnych umiejętności lekarzy. Skuteczne rozwiązania sanitarne, lepsze odżywianie, odprowadzanie ścieków i higiena mają większe znaczenie, szczególnie jeśli chodzi o śmiertelność wśród dzieci (zob. McKe-own 1979). Nowe leki, postępy chirurgii ani antybiotyki nie wywarły znaczącego wpływu na spadek śmiertelności aż do drugiej połowy XX wieku. Antybiotyki służące leczeniu infekcji bakteryjnych stały się po raz pierwszy dostępne w latach trzydziestych i czterdziestych, a szczepienia ochronne (przeciw takim chorobom, jak paraliż dziecięcy) pojawiły się jeszcze później. Niektórzy krytycy, jak Ivan Illich (zob. 1976a) uważają, że nowoczesna medycyna zrobiła w istocie więcej złego niż dobrego. Pomoc medyczna we własnym zakresie i tradycyjne formy uzdrawiania zostały zdyskredytowane, przez co ludzie uzależnili się od ekspertów, zamiast polegać na własnych umiejętnościach i wiedzy. Po drugie, nowoczesną medycynę oskarża się o dyskredytowanie opinii i doświadczenia samych pacjentów. Jako że medycyna z założenia opiera się na obiektywnym, naukowym rozumieniu przyczyn i metod leczenia określonych dolegliwości, przykłada się niedostateczną wagę do wysłuchiwania wypowiadanych przez pacjentów indywidualnych interpretacji stanu, w jakim się znajdują. Każdy pacjent to „chore ciało", które należy poddać terapii i wyleczyć. Zdaniem krytyków terapia może przynieść skutki jedynie wówczas, gdy pacjent jest traktowany jak myśląca, rozumiejąca swój stan i zdolna do jego interpretacji istota. Po trzecie, krytycy zarzucają medycynie naukowej wywyższanie się ponad wszelkie alternatywne odmiany medycyny i uzdrowicielstwa. Utrwaliło się przekonanie, że wszystko, co „nienaukowe", jest z natury rzeczy gorsze. Jednak jak widzieliśmy, twierdzenie, jakoby medycyna nowoczesna była w jakiś sposób bardziej prawomocną formą wiedzy, upada w świetle rosnącej popularności medycyny alternatywnej, jak homeopatia czy akupunktura. Po czwarte, niektórzy socjologowie uważają, że lekarze mają ogromną władzę decydowania o tym, co jest, a co nie jest chorobą. Swoją pozycję arbitrów w zakresie „prawdy naukowej" mogą wykorzystywać do podporządkowywania kontroli medycznej coraz to nowych obszarów życia człowieka. Do najostrzejszych tego rodzaju głosów krytycznych wobec nowoczesnej medycyny należy wysuwany przez kobiety zarzut zawłaszczenia i „me- 180 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się dykalizacji" ciąży i narodzin. Narodziny, które dawniej pozostawały w rękach kobiet i odbywały się w domu, z pomocą akuszerek, teraz odbywają się w szpitalu pod kontrolą specjalistów - głównie mężczyzn. Ciąża, zjawisko powszechne i naturalne, jest traktowana jak niosąca ryzyko i zagrożenie „choroba". Zdaniem feministek kobiety straciły kontrolę nad tym procesem, gdyż nadzorujący proces reprodukcji „eksperci" nie uznają ich opinii i wiedzy (zob. Oakley 1984). Podobne zaniepokojenie medykalizacją „normalnych" stanów dotyczy nadaktywności u dzieci (zob. ramka), niezadowolenia i lekkiej depresji (zwykle regulowanych za pomocą środków farmakologicznych, jak prozac) i zmęczenia (często nazywanego „syndromem chronicznego zmęczenia"). ., ,j?•-,,. j -, , ..:..-j < Medycyna i zdrowie w zmieniającym się świecie Rośnie świadomość, że nie tylko specjaliści medyczni mają wiedzę i pojęcie o zdrowiu i chorobie. Wszyscy mamy podstawy, by interpretować i wpływać na nasze samopoczucie na podstawie wiedzy o własnym ciele i dzięki naszym codziennym wyborom dotyczącym diety, aktywności fizycznej, wzorów konsumpcji i stylu życia w ogóle. Ta nowa tendencja w powszechnym rozumieniu zdrowia, wraz z naszkicowanymi powyżej zarzutami pod adresem nowoczesnej medycyny, przyczynia się do głębokich przemian w zakresie systemów opieki zdrowotnej w społeczeństwach nowoczesnych (zob. diagram 6.4). W grę wchodzą też inne czynniki: zmienia się natura i skala samej choroby. Dawniej dominowały choroby zakaźne, jak gruźlica, cholera, malaria i choroba Heinego--Medina. Często przyjmowały one skalę epidemii i zagrażały całym populacjom. Dziś w krajach uprzemysłowionych takie ostre choroby zakaźne rzadko stają się przyczyną śmierci; niektóre z nich zostały praktycznie wyeliminowane. W krajach uprzemysłowionych głównymi przyczynami śmierci są dziś nieinfekcyjne choroby chroniczne, jak rak, choroby serca, cukrzyca i choroby układu krążenia. Zmianę tę określa się jako przejście zdrowotne. Podczas gdy w społeczeństwach przednowoczesnych umierało najwięcej Diagram 6.4. Współczesne tendencje w podejściu do zdrowia i medycyny zdrowie choroba społeczność szpital noworodków i dzieci, dziś śmiertelność rośnie z wiekiem. Ludzie żyją dziś dłużej i cierpią głównie na chroniczne choroby de-generacyjne, i dlatego potrzeba nowego podejścia do zdrowia i opieki zdrowotnej. Coraz większy nacisk kładzie się też na wybory w zakresie stylu życia - jak palenie, ruch i dieta - które mają wpływ na powstawanie wielu chorób chronicznych. chroniczne ostre leczenie profilaktyka kontrola interwencja terapia opieka osoba pacjent Źródfo: Nettleton 1995. Nie wiadomo, czy zmiany zachodzące współcześnie w opiece zdrowotnej doprowadzą - jak przewidują niektórzy uczeni - do powstania nowego „paradygmatu zdrowia", który zastąpiłby model biomedyczny. Jednakże z pewnością żyjemy w czasach znacznej i gwałtownej reiormy w zakresie nowoczesnej medycyny \ postaw wobec niej. Sarah Nettleton (zob. 1995) wyodrębniła siedem tendencji w podejściu do zdrowia i me-dycynyfzob. diagram 6.4). :ii. Socjologiczne teorie zdrowia i choroby nM.????.., ' 181 i Socjologiczne teorie zdrowia i choroby Jednym z głównych zadań, jakie stawiają sobie socjologowie, jest zbadanie doświadczenia choroby, czyli tego, jak ludzie przeżywają własną chorobę, schorzenie chroniczne bądź niepełnosprawność, i jak odbierają je inni. Jeżeli kiedykolwiek chorowałeś lub chorowałaś choćby krótko, wiesz, że na ten czas zmienił się wzór twojego życia codziennego i przebieg interakcji z innymi. Dzieje się tak dlatego, że „normalne" funkcjonowanie organizmu jest żywotnym, chociaż niedostrzeganym, elementem naszego życia. Nasze życie jest uzależnione od prawidłowego funkcjonowania naszego ciała. Nawet nasze poczucie tożsamości opiera się na oczekiwaniu, że nasze ciało będzie nam ułatwiać, a nie utrudniać, nawiązywanie interakcji z innymi i wykonywanie codziennych czynności. Choroba ma wymiar prywatny i publiczny. Kiedy zapadamy na chorobę, ból, niewygoda, zmieszanie i inne przeciwności, którym musimy stawić czoła, stają się nie tylko naszym doświadczeniem, ale dotyczą także innych. Nasi bliscy mogą nam współczuć, otoczyć nas opieką i wspierać. Być może muszą przemóc się, aby zrozumieć naszą chorobę i nauczyć się, jak z nią żyć. Inne osoby, z którymi się kontaktujemy, także mogą jakoś reagować na naszą chorobę. Te reakcje mogą z kolei pomóc nam w naszym własnym podejściu do choroby albo podważyć nasze samopoczucie. W ramach myśli socjologicznej szczególne znaczenie odegrały dwa modele rozumienia doświadczenia choroby. Pierwszy, związany ze szkołą funkcjonalistyczną, wyszczególnia normy zachowania, jakim powinna podporządkować się osoba chora. Drugie stanowisko, reprezentowane przez interakcjonistów symbolicznych, stanowi szerszą próbę wyjawienia tego, jak choroba jest interpretowana i jaki wpływ mają te interpretacje na ludzkie działania i zachowania. ._..-,. ,:. -•?/;? ? ,,?-, ?•?• -:.- '„.-. • ? ,i ;;::??'- !i Rola chorego - J, i Pojęcie roli chorego wprowadził wybitny myśliciel funkcjonalizmu Talcott Parsons (1952), chcąc opisać wzory zachowań, jakie podejmuje osoba chora, aby możliwie pomniejszyć szkodliwe działanie choroby. Zgodnie z założeniami funkcjonalizmu społeczeństwo funkcjonuje gładko i zgodnie. Choroba jest zatem dysfunkcją, która może zaburzyć normalny, gładki bieg życia społecznego. Osoba chora może na przykład nie być w stanie wypełniać swoich normalnych obowiązków albo być mniej odpowiedzialna i wydajna niż zawsze. Ponieważ osoby chore nie są w stanie odgrywać swoich normalnych ról, zaburzone zostaje życie ludzi z ich otoczenia: nie są wypełniane zadania zawodowe, co powoduje stres u współpracowników, nie są wykonywane obowiązki zawodowe itd. Według Parsonsa ludzie uczą się roli chorego poprzez socjalizację i - we współpracy z innymi - odgrywają ją, kiedy zachorują. Rola chorego opiera się na trzech zasadach: 1. Osoba chora nie jest osobiście odpowiedzialna za swoją chorobę. Choroba jest uważana za wynik działania czynników, na które jednostka nie ma wpływu. Poja wienie się choroby nie ma związku z zachowaniem ani działaniem jednostki. 2. Osoba chora ma pewne prawa i przywileje, w tym prawo do zwolnienia z codziennych obowiązków. Ponieważ osoba chora nie ponosi odpowiedzialności za swoją chorobę, jest zwolniona z pewnych obowiązków, ról i zachowań, do których w innych okolicznościach musi się stosować. Na przykład osoba chora 1. MM 182 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się może zostać „uwolniona" od codziennych obowiązków domowych. Choroba usprawiedliwia zachowania mniej grzeczne lub uprzejme niż zwykle. Osoba chora otrzymuje na przykład prawo do pozostawania w łóżku albo uzyskania zwolnienia lekarskiego z pracy. 3. Osoba chora musi pracować nad powrotem do zdrowia, skontaktować się z lekarzem i zgodzić się na zostanie „pacjentem". Rola chorego jest rolą „warunkową" i „przejściową", i zależy od tego, czy osoba chora czynnie stara się wrócić do zdrowia. Aby wejść w rolę chorego, osoba chora musi uzyskać sankcję specjalisty w zakresie medycyny, który uprawomocni jej twierdzenie, że jest chora. Potwierdzenie choroby opinią eksperta pozwala otoczeniu osoby chorej przyjąć prawomocność jej twierdzenia. Pacjent powinien współpracować w powrocie do zdrowia, wypełniając „zalecenia lekarza". Osoba chora, która odmawia wizyty lekarza i nie słucha się autorytetów medycznych, naraża się na utratę statusu chorego. Rola chorego według Parsonsa była przedefiniowywana przez innych socjologów, którzy odnośnie do roli chorego uznali, że nie wszystkie choroby są „takie same". Stwierdzili oni, że doświadczenie roli chorego jest różne w zależności od typu choroby, gdyż reakcje ludzi na osobę chorą zależą od tego, jak poważna jest choroba, i od ich stosunku do choroby. A zatem dodatkowe prawa i przywileje, które są częścią roli chorego, niekoniecznie są równo rozłożone. Eliot Freidson (zob. 1970) dopatrzył się trzech wersji roli chorego, odpowiadających trzem typom i stopniom choroby. Warunkowa rola chorego odnosi się do jednostek chorujących przejściowo, które wyzdrowieją. Od osoby chorej oczekuje się „poprawy", a przysługujące jej prawa i przywileje zależą od tego, jak poważny jest jej stan. Na przykład dolegliwości spowodowane zapaleniem oskrzeli mogą być dokuczliwsze i dawać większe przywileje niż zwykłe przeziębienie. Bezwarunkowo prawomocna rola chorego odnosi się do jednostek cierpiących na choroby nieuleczalne. Ponieważ osoba chora nie może nic „zrobić", żeby wyzdrowieć, rola chorego przysługuje jej automatycznie. Bezwarunkowo prawomocna rola może przysługiwać osobie z łysiną albo ciężkim przypadkiem trądziku (w obu przypadkach brak specjalnych przywilejów, ale ...?; uznaje się, że jednostka nie jest odpowiedzialna za chorobę), albo z rakiem czy chorobą Parkinsona - z którymi wiążą się poważne przywileje i zwolnienie od wielu lub większości obowiązków. Ostatnią rolą chorego jest rola nieprawomocna. Z rolą nieprawomocną mamy do czynienia wówczas, gdy jednostka cierpi na chorobę lub przypadłość, która jest przez innych napiętnowana. W takich przypadkach panuje poczucie, że jednostka może ponosić jakąś odpowiedzialność za swoją chorobę; często odmawia się jej dodatkowych praw i przywilejów. Chyba najjaskrawszym przykładem choroby napiętnowanej, która odbiera cierpiącemu prawo do roli chorego, jest AIDS. Piętnem jest każda cecha, która wyróżnia jednostkę lub grupę z większości i sprawia, że ta jednostka lub grupa jest traktowana podejrzliwie lub wrogo. Jak widzie liśmy, większość chorób budzi u zdrowych współczucie, a osoba chora otrzymuje spe cjalne „przywileje". Kiedy jednak chorobę uważa się za niezwykle zakaźną albo nieho- norową i wstydliwą, może się zdarzać, że „zdrowe" społeczeństwo odrzuca cierpiące na nią osoby. Tak było w średniowieczu z ludźmi chorymi na trąd, których wypędzano z domów i zmuszano do życia w wydzielonych koloniach trędowatych. W sposób mniej skrajny piętnowani są dziś często chorzy na AIDS, chociaż, jak w przypadku trądu, ryzyko zakażenia się tą chorobą w zwykłych sytuacjach życia codziennego jest prawie zerowe. Jednak piętno rzadko opiera się na rzetelnej wiedzy. Rodzi się ze stereotypów i mylnego lub tylko częściowo prawidłowego pojmowania sprawy. ?,-., -?<'???-. . Socjologiczne teorie zdrowia i choroby is>.U; ; ' 183 .??,?•;?.?:.?? •-•...-??"???., Dyskusja ??'?? ''•-'?'? :'"'- ?' ?< Model roli chorego jest ważną teorią, pokazującą, że osoba chora jest częścią szerszego kontekstu społecznego. Można jednak pod jego adresem wysunąć szereg zarzutów. Zdaniem niektórych autorów „formuła" roli chorego nie ujmuje doświadczenia choroby. Inni wskazują, że nie jest ona uniwersalna. Teoria roli chorego nie stosuje się na przykład do przypadków, kiedy lekarz i pacjent nie zgadzają się co do diagnozy albo mają sprzeczne interesy. Nie wyjaśnia też ona istnienia tych „chorób", które nie wiążą się z zawieszeniem normalnej aktywności, jak ciąża, alkoholizm, pewne rodzaje niepełnosprawności i niektóre schorzenia chroniczne. Co więcej, przyjmowanie roli chorego nie zawsze przebiega łatwo. Niektóre jednostki - jak Jan Mason, której historię poznaliśmy wcześniej - latami cierpią na chroniczne bóle lub mają inne symptomy, które lekarze stale źle diagnozują. Rola chorego nie przysługuje im, dopóki ktoś jasno nie zdiagnozuje ich choroby. W innych przypadkach na to, czy - i jak szybko - jednostce będzie przysługiwała rola chorego, mogą mieć wpływ czynniki społeczne, jak rasa, klasa i płeć. Roli chorego nie można oddzielać od towarzyszących jej uwarunkowań społecznych, kulturowych i ekonomicznych. Rzeczywistość życia i chorowania jest bardziej złożona, niż wynikałoby z modelu roli chorego. Współcześnie przywiązujemy coraz większą wagę do stylu życia i zdrowia, co sprawia, że jednostkom przypisuje się jeszcze większą odpowiedzialność za ich stan zdrowia. Przeczy to pierwszemu założeniu roli chorego - że jednostka nie ponosi winy za swoją chorobę. Co więcej, we współczesnym społeczeństwie zwrot od chorób zakaźnych o ostrym przebiegu do chorób chronicznych zmniejsza zastosowanie roli chorego. Podczas gdy rola chorego może pomóc w zrozumieniu ostrych chorób, trudno odnieść ją do schorzeń chronicznych: nie ma formuły, do której mogliby się stosować chronicznie chorzy. Ludzie chorzy - i ich otoczenie - doświadczają i interpretują życie z chorobą na wiele różnych sposobów. Przejdziemy teraz do teorii, za pomocą których doświadczenie choroby próbowali zrozumieć socjologowie ze szkoły interakcjonizmu symbolicznego. , ,,.,, . ._,)H. Choroba jako „przeżycie" f. Przedmiotem zainteresowania interakcjonistów symbolicznych jest to, jak ludzie sami interpretują świat społeczny i jakie przypisują mu sensy. To podejście zastosowało wielu socjologów, chcąc zrozumieć, jak ludzie doświadczają choroby własnej i innych. Jak reagują na wiadomość o ciężkiej chorobie i jak udaje im się z nią pogodzić? Jak choroba zmienia życie człowieka? Jak życie z chroniczną chorobą wpływa na tożsamość jednostki? Jak widzieliśmy, w społeczeństwach nowoczesnych rozkład chorób uległ zmianie. W społeczeństwach przemysłowych ludzie rzadziej niż dawniej umierają na choroby zakaźne o ostrym przebiegu, żyją dłużej, a w późniejszym życiu cierpią z powodu schorzeń chronicznych. W niektórych przypadkach medycyna może ulżyć im w bólu i złagodzić dyskomfort życia z chorobą, ale coraz więcej ludzi czeka perspektywa długiego życia w takich warunkach. Socjologów interesuje to, jak w takich przypadkach choroba zostaje wpisana w osobistą biografię jednostki. Jednym z tematów badań socjologicznych jest sposób radzenia sobie przez chronicznie chore jednostki z praktycznymi i emocjonalnymi konsekwencjami choroby. Pewne choroby wymagają systematycznego leczenia i zabiegów, co zmienia rutynę dnia codziennego. Dializa, zastrzyki insuliny lub przyjmowanie dużych ilości leków wymaga dostosowania rozkładu dnia do tych zabiegów i czynności. Inne choroby powodują niespodziewaną utra- 184 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się tę kontroli nad ciałem, na przykład mimowolne wypróżnienia i oddawanie moczu czy gwałtowne wymioty. Cierpiące na takie schorzenia jednostki muszą wypracować strategie radzenia sobie ze swoją chorobą na co dzień. Dotyczy to zarówno kwestii praktycznych -jak na przyłdad zwyczaj ustalania, gdzie jest toaleta, zawsze kiedy jest się w nowym miejscu - jak również umiejętności radzenia sobie w intymnych i publicznych kontaktach z innymi. Symptomy choroby mogą krępować i utrudniać życie, ale chorzy wypracowują strategie pozwalające im żyć możliwie jak najnormalniej (zob. M. P. Kelly 1992). Jednocześnie doświadczenie choroby może stanowić wyzwanie dla poczucia tożsamości własnej jednostki i zmieniać ją. Takie zmiany mogą wynikać zarówno z faktycznych reakcji innych na chorobę jednostki, jak też z wyobrażeń jednostki na temat tych reakcji. Dla chronicznie chorej lub niepełnosprawnej osoby interakcje społeczne, które dla większości ludzi są rutynowe, stanowią ryzyko i rodzą niepewność. Kiedy w grę wchodzi choroba lub kalectwo, nie zawsze łatwo o zrozumienie, które leży u podstaw normalnych codziennych interakcji, i interpretacje zwykłych sytuacji mogą być całkowicie odmienne. Chora osoba może na przykład potrzebować pomocy, a jednocześnie chce robić wrażenie niezależnej. Ktoś może współczuć osobie, u której wykryto chorobę, ale nie ma pewności, czy może to współczucie bezpośrednio okazać. Zmieniony kontekst interakcji społecznych może przyspieszyć zmiany tożsamości. Socjologowie badali, jak osoby chronicznie chore radzą sobie ze swoją chorobą w szerokim kontekście swojego życia (zob. Jobling 1988; Williams 1993). Choroba może pochłaniać mnóstwo czasu, energii, siły i zasobów emocjonalnych. Corbin i Strauss (zob. 1985) badali reżimy zdrowotne wypracowywane przez chronicznie chorych po to, żeby zorganizować sobie życie codzienne. Okazało się, że na te codzienne strategie składają się trzy rodzaje „pracy". Praca nad chorobą obejmuje czynności związane z radzeniem sobie z chorobą, jak zmniejszanie bólu, robienie testów diagnostycznych i poddawanie się terapii fizykalnej. Praca nad codziennością dotyczy radzenia sobie w codziennym życiu i obejmuje utrzymywanie relacji z innymi, prowadzenie domu i dbałość o interesy zawodowe i osobiste. Praca nad biografią odnosi się do czynności, które osoba chora wykonuje, tworząc i rekonstruując swoją narrację osobistą. Innymi słowy, w tym procesie jednostka wpisuje chorobę we własne życie, uczy się ją rozumieć i tłumaczyć ją innym. Proces ten pomaga ludziom, którzy dowiedzieli się, że są chronicznie chorzy, odzyskać sens życia i spokój. Praca interakcjonistów symbolicznych poświęcona życiu z chorobą jest jednym z najważniejszych osiągnięć w dziedzinie socjologii ciała. Jak zobaczymy w ostatniej części tego rozdziału, w naszym społeczeństwie jednostki żyją dłużej niż kiedykolwiek przedtem i prowadzą bardziej aktywny tryb życia jeszcze w późnym wieku. W niektórych przypadkach oznacza to jednak dłuższe życie z chorobą i lękiem. Zdrowie a starość Żyjemy w starzejącym się społeczeństwie. Odsetek ludzi, którzy przekroczyli sześćdziesiąty piąty rok życia, systematycznie rośnie. Jednocześnie problematyka społecznego znaczenia starości obejmuje coraz szerszy zakres zagadnień. To bowiem, czym właściwie jest rość - jakie niesie ze sobą możliwości i obciążenia - zmienia się w sposób dramatyc Gerontologia, badania dotyczące starości i starszych ludzi, zajmuje się nie tylko fizyczną" stroną procesu starzenia się, ale także czynnikami kulturowymi związanymi ze starością. Wchodzą tu w grę dwa dość przeciwstawne procesy. Z jednej strony w spole czeństwach nowoczesnych starsi ludzie mają z reguły niższy status społeczny i Zdrowie a starość ?••.*! 185 12 władzy niż w kulturach przednowoczesnych. W kulturach takich jak współczesne społeczeństwa niezachodnie (na przykład Indie czy Chiny) starszemu wiekowi przypisywano mądrość i to najstarsi członkowie danej społeczności decydowali zazwyczaj o jej losach. Dziś starszy wiek na ogół działa wręcz przeciwnie. W społeczeństwie takim jak nasze, w którym zachodzą ciągłe zmiany, wiedza zgromadzona przez starszych ludzi nie jest już dla młodych skarbnicą mądrości, ale czymś nie na czasie. Jednakże z drugiej strony ludzie starsi są dziś znacznie mniej skłonni traktować starzenie się jako nieunikniony proces degeneracji fizycznej. Znów można tu dostrzec znaczenie socjalizacji natury. Kiedyś uważano powszechnie, że starość to czynione przez upływający czas spustoszenie, na które nie ma rady. Jednakże w coraz większym stopniu odchodzi się od traktowania procesów starzenia się jako rzeczy oczywistej i naturalnej; postępy w zakresie medycyny i żywienia pokazały, że można uniknąć lub znacznie zredukować większość przejawów starzenia się, które kiedyś uważano za nieuniknione. Dzięki lepszemu odżywianiu się, higienie i opiece zdrowotnej ludzie dożywają przeciętnie znacznie starszego wieku niż jeszcze sto lat temu. Biorąc pod uwagę zmieniające się dane demograficzne, niektórzy socjologowie i gerontolodzy mówią o „siwiejącej" populacji (zob. diagram 6.5). W roku 1850 sześćdziesiąty piąty rok życia zdołało przekroczyć zaledwie 5% ludności Wielkiej Brytanii. Dziś ten odsetek wynosi 15 i stale rośnie. Średnia wieku w Wielkiej Brytanii od półtora wieku stale podnosi się. W roku 1800 średnia wieku wynosiła prawdopodobnie zaledwie szesnaście lat. U progu XX wieku wzrosła już do dwudziestu trzech. W roku 1970 wyniosła dwadzieścia siedem lat, a dzisiaj sięga ponad trzydziestu. Jeżeli nie nastąpią jakieś znaczące zmiany tendencji demograficznych, średnia wieku będzie jeszcze przez jakiś czas utrzymywała tendencję wzrostową. Do 2030 roku może osiągnąć trzydzieści siedem lat. Diagram 6.5. Ludzie w starszym wieku (Wielka Brytania, 1901-2051) 65+ 75+ 85+ Wielka Brytania nie jest jedynym krajem, którego społeczeństwo „siwieje". W ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat zestarzeją się populacje prawie wszystkich krajów rozwiniętych. Peter Peterson (1999) nazywa ten proces „początkiem siwienia świata". Dziś w krajach rozwiniętych jedna osoba na siedem przekroczyła sześćdziesiąty piąty rok życia. Za trzydzieści lat przekroczy ten wiek co czwarta osoba. Do 2030 roku ludzi mających ponad sześćdziesiąt pięć lat będzie od 33% w Australii do prawie 50% w Niemczech. Liczba „starszych ludzi starych" (ludzi w wieku ponad osiemdziesięciu pięciu lat) rośnie szybciej niż liczba „młodszych ludzi starych". W ciągu najbliższego półwiecza liczba ludzi mających ponad osiemdziesiąt pięć lat wzrośnie sześciokrotnie. Proces ten bywa określany mianem „starzenia się ludzi starych". 6 min 10 Źródto: „Sociology Review" listopad 1998, tyt okładki (za: OPCS) [Crown Copyright]. Ta znacząca zmiana rozkładu wiekowego w populacji stanowi dla Wielkiej Brytanii i wielu krajów uprzemysłowionych szczególne wyzwanie. Aby zrozumieć dlaczego, wystarczy zwrócić uwagę na współczynnik zależności międzypokoleniowej - stosunek 1 186 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się między liczbą małych dzieci i emerytów a ludźmi w wieku produkcyjnym. W miarę przyrostu populacji ludzi starszych będzie rosło zapotrzebowanie na pomoc społeczną i opiekę zdrowotną. Wzrost przeciętnej długości życia będzie oznaczał konieczność wypłacania emerytur przez czas dłuższy niż obecnie (zob. diagramy 6.6 i 6.7). Z inicjatywy ludzi pracujących powstają jednak programy pomocy ludziom starszym. Wraz ze wzrostem współczynnika uzależnienia ludzi starszych maleje ilość środków. W świetle prognoz demograficznych rządy, grupy interesu i twórcy polityki społecznej muszą wybiegać myślą naprzód i projektować nowe rozwiązania. Na przykład niedawno towarzystwa emerytalne ostrzegły, że obecnego systemu wypłacania emerytur nie da się utrzymywać w nieskończoność. W ramach kompensacji wzrostu przeciętnej długości życia wezwały więc do zwiększenia minimalnego wieku emerytalnego zarówno dla kobiet (z sześćdziesięciu do sześćdziesięciu pięciu lat), jak i dla mężczyzn (z sześćdziesięciu pięciu do siedemdziesięciu). Fizyczne przejawy starzenia się Diagram 6.6. Wydatki publiczne na emerytury i świadczrnia zdrowotne w państwach grupy G-7 (1995-prognoza 2030) 35 ? 1995 _ 2030 prognoza oficjalna dla porównania: w 1995 r. całkowite wydatki państw grupy G-8 na obronność, edukację, badania i rozwój wyniosły 8,1% PKB 30 25 Starszego wieku nie należy utożsamiać ze złym zdrowiem i niesprawnością, ale z wiekiem problemów zdrowotnych przybywa. Dopiero od około dwudziestu lat trwają systematyczne badania nad oddzieleniem fizycznych przejawów starzenia się od zmian chorobowych. Przedmiotem sporów jest to, w jakim właściwie stopniu ciało z upływem lat nieodwołalnie niedołężnieje. Skutki fizycznego wyniszczenia trudno też jednoznacznie oddzielić od skutków podupadania społecznego i ekonomicznego. Utrata krewnych i przyjaciół, brak kontaktu z mieszkającymi gdzie indziej dziećmi i utrata pracy mogą odbijać się na fizycznej kondycji człowieka. 20 15 Ogólnie jednak badania pokazują, że kiepskie zdrowie i zaawansowany wiek w żadnym razie nie są synonimami. Wiele osób po sześćdziesiątym piątym roku życia cieszy się prawie doskonałym zdrowiem. 10 */'// / / Na starzenie mają wpływ czynniki społeczne, ale oczywiście rządzą nim także czynniki genetyczne. Biolodzy są na ogól zgodni co do tego, że zapisana w genach maksymalna długość życia człowieka wynosi około stu dwudziestu lat. Podobnie jak zwierzęta, również człowiek nosi w sobie genetyczny program śmierci. Źródło: Peterson 1999: 59 (za: OECD oraz na podstawie spisu powszechnego i wyliczeń własnych autora). Ale czy będzie go nosił zawsze? Gdyby genetycy przejęli kontrolę nad starzeniem się i śmiercią, byłoby to jednym z najważniejszych osiągnięć socjalizacji natury, o której mówiliśmy wcześniej. Naukowcy udowodni- Zdrowie a starość 187 li już, że można zmusić starzejące się komórki zwierząt, aby zachowywały się jak komórki młode. Ronald Klatz, przewodniczący Amerykańskiej Akademii Medycyny Zapobiegania Starzeniu, powiedział: „Jestem przekonany, że życie wydłuży się, prawdopodobnie jeszcze za naszego życia. Nowe techniki już istnieją. Trzeba je nadal rozwijać. Musimy zacząć oswajać się z myślą o społeczeństwie bez starości. Starzenie się to choroba, którą można leczyć" (cyt. za: Kelsey 1996: 2). Problemy związane ze starzeniem się r : Wprawdzie starość otwiera nowe możliwości, ale niesie też ze sobą całkiem nowe problemy, z którymi może być trudno się uporać. Starsi ludzie martwią się przede wszystkim 0 swoją niezależność, swobodę poruszania się i możliwość pełnego uczestnictwa w ży ciu społecznym. Ale jak łatwo się domyślić, nie wszyscy przeżywają starzenie się jedna kowo. Starsi ludzie różnią się między sobą pod względem środków materialnych, jakimi dysponują, otrzymywanego wsparcia emocjonalnego i pomocy medycznej. Różnice te mogą przekładać się na stopień ich autonomii oraz ogólny stan i samopoczucie. Diagram 6.7. Ludzie w starszym wieku mieszkający z dziećmi Na przeżywanie starzenia się silnie wpływa przynależność klasowa, płeć i rasa. Starzenie się jest zjawiskiem zależnym od płci. Kobiety z reguły żyją dłużej niż mężczyźni, co czyni starość „zniewieściałą". Doświadczenia z młodszych lat wywierają ogromny wpływ na późniejszy okres życia. Kobiety, które zajmują się domem i opieką nad dziećmi, są mniej niż mężczyźni związane z pracą zawodową. Mniej też zarabiają. Czynniki te mają silny wpływ na warunki finansowe kobiet w późniejszym okresie życia, szczególnie gdy są ekonomicznie uzależnione od pracowniczych lub prywatnych świadczeń emerytalnych. Badania wykazały, że starsze kobiety mają niższe uposażenie niż mężczyźni, a pod innymi względami, jak warunki mieszkaniowe czy posiadanie samochodu, także są w gorszej sytuacji. Jeśli chodzi o posiadanie samochodu, ta różnica może wydawać się nieistotna, ale w rzeczywistości decyduje o ograniczeniu możliwości poruszania się kobiet, a więc także ograniczonym dostępie do pomocy zdrowotnej, możliwości robienia zakupów i utrzymywania kontaktów z innymi. W związku ze swoją długowiecznością kobiety bardziej cierpią z powodu niesprawności fizycznej. Oznacza to, że wymagają większej pomocy i wsparcia przy wykonywaniu codziennych czynności 1953 1985 Japonia 1962 1980 Wielka Brytania 1975 1990 Francja 1952 1987 Stany Zjednoczone Źródło: Peterson 1999: 59 (za: OECD). 1 zabiegów, jak kąpiel, kładzenie się i wsta wanie z łóżka. Jednak około połowy star szych kobiet - a tylko jedna piąta mężczyzn - w Wielkiej Brytanii żyje samotnie. Zatem zapotrzebowanie starszych ludzi na pomoc zależy od płci. 188 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się I Starsi ludzie w ogóle znajdują się z reguły w gorszej sytuacji materialnej niż inne kategorie społeczne. Przejściu na emeryturę towarzyszy utrata dochodów, co może powodować znaczny spadek poziomu życia. Socjologowie zwracają uwagę, że nierów ności dotyczące ludzi w młodszym wieku utrzymują się na starość, chociaż większość badań nad ubóstwem i różnicami klasowymi skupia się wyłącznie na ludziach w wieku produkcyjnym. Nie tak dawno przeprowadzone przez uniwersytet w Kent badanie sty lów życia 1317 starszych mieszkańców Wielkiej Brytanii (zob. Milne, Hatzidimitradou, Harding 1999) wykazało istnienie dwóch „światów". W jednym z nich stosunkowo wygodne życie prowadzą jednostki od niedawna będące na emeryturze, mieszkające z rodziną i utrzymujące się z emerytury. Mieszkańców drugiego z tych światów, ludzi po osiemdziesiątce, mieszkających samotnie, mających niewielkie oszczędności, często poważnie dotyka bieda. Badanie pokazało, że połowa populacji ludzi w wieku ponad osiemdziesięciu lat utrzymuje się za osiemdziesiąt funtów tygodniowo lub jeszcze mniej. Na liście głównych obaw uczestników badania brak pieniędzy występował na drugim miejscu, tuż za chorobami. ;;J.,!,-;;>.)or- , -H/' • ', . . ?» ,>ic- i Zakończenie - przyszłość starości ^- W społeczeństwie, w którym dużą wagę przywiązuje się do młodości, witalności i atrakcyjności fizycznej, starsi ludzie są niedostrzegani. Jednakże w ostatnich latach postawy wobec starości w pewnym stopniu zmieniły się. Nie zanosi się wprawdzie na to, żeby starsi ludzie odzyskali swój dawny autorytet i poważanie, jakim darzono starszyznę we wcześniejszych formacjach społecznych, ale ponieważ stanowią oni znaczniejszą niż dawniej część społeczeństwa, wzrosła ich siła polityczna. Już dziś stanowią silne lobby polityczne. Coraz więcej osób uważa też jesień życia za czas wielkich możliwości, zwieńczenie wcześniejszych zmagań. Jest to czas refleksji nad pełnią życia, ale zarazem szansa na dalszy rozwój, uczenie się i poznawanie świata. Lata, w których jednostki są już wolne od obowiązków rodzicielskich i pracy zawodowej, nazywa się często trzecim wiekiem. W tym dłuższym dziś niż kiedykolwiek przedtem okresie jednostki mogą prowadzić swobodny, niezależny tryb życia, podróżować, dokształcać się lub nabywać nowych umiejętności. Czwarty wiek odnosi się natomiast do czasu, kiedy jednostkom trudno już zachować pełną niezależność i samodzielnie dbać o siebie. Grupy działaczy zaczęły również walczyć z dyskryminacją ludzi ze względu na wiek (ageism). Tego typu dyskryminacja jest taką sama ideologią jak seksizm i rasizm. Na temat ludzi starszych funkcjonuje tyle samo fałszywych stereotypów co na każdy inny temat. Panuje na przykład powszechne przekonanie, że starsi pracownicy są mniej kompetentni niż młodsi, że większość ludzi, którzy przekroczyli sześćdziesiąty piąty rok życia, idzie do szpitala albo domu opieki, wielu z nich zaś to zgrzybiali starcy. Wszystkie te przekonania są błędne. Przeciętna wydajność i frekwencja w pracy są w przypadku pracowników po sześćdziesiątce wyższe niż w młodszych grupach wiekowych, 95% ludzi po sześćdziesiątym piątym roku życia mieszka w domu, a tylko u 7% osób w grupie wiekowej od sześćdziesięciu pięciu do osiemdziesięciu lat występują wyraźne starcze zmiany. Michael Young i Tom Schuller w książce Life after Work. The Arrival of lheh%t-less Society (1991) piszą, że wiek stał się narzędziem ucisku i jest wykorzystywany do Zakończenie - przyszłość starości 189 wpisywania ludzi w ustalone, stereotypowe role. Wielu starszych ludzi buntuje się prze ciw takiemu traktowaniu. Poszukując nowych zajęć i sposobów samorealizacji, kontes tują oni to, co Young i Schuller nazywają „społeczeństwem ponad zróżnicowaniami wiekowymi". .. .o)- W społeczeństwach nowoczesnych ludzie młodzi i starzy są sztywno przyporządkowani kategoriom wiekowym, a ich cechy, dążenia i tożsamości pozostają na dalszym planie. Zdaniem Younga i Schullera te dwie grupy powinny sprzymierzyć się i wspólnie uwolnić od tej kategoryzacji, tworząc społeczeństwo ponad zróżnicowaniami wiekowymi. Staliby się pionierami nie tylko w walce o własne interesy, ale również o pozycję społeczną większości społeczeństwa w wieku produkcyjnym. Young i Schuller uważają, że młodzi i starzy mogliby wspólnie wyrwać społeczeństwo nowoczesne z kieratu konsumeryzmu. Cytując Virginię Woolf, piszą, że ludzie wyzwoliliby się z ograniczeń, jakie nakłada na nich praca zawodowa, „robienia zawsze czegoś, czego nie ma się ochoty robić, i to nadskakując i przypochlebiając się jak niewolnik". Mogliby rozwijać swoje własne, wyjątkowe zdolności i zainteresowania, jak w sposób spektakularny zrobiła to Woolf. Jak sama uważała, w przeciwnym razie, „skromny, ale jakże drogi właścicielce" talent pisarski „obróciłby się wniwecz, a wraz z nim ja sama, moja dusza [...] jakby rdza strawiła wiosenne pąki". PODSUMOWANIE | Socjologia jako dyscyplina zajmuje się wpływem czynników społecznych na ciało człowieka. Oddziaływania społeczne i środowiskowe mają wpływ na zachowanie zdrowia bądź powodują choroby, co przejawia się tym, że pewne grupy ludzi cieszą się znacznie lepszym zdrowiem niż inne. | Badania socjologiczne wykazały ścisły związek między chorobą a nierównością. W krajach uprzemysłowionych średnia wieku w grupach uboższych jest niższa niż w warstwie ludzi lepiej uposażonych, są oni również bardziej podatni na choroby. Średnia wieku jest też wyższa w krajach bogatszych niż w tych biedniejszych. Niektórzy w całości przypisują klasowe zróżnicowanie stanu zdrowia działaniu czynników kulturowych i behawioralnych, takich jak sposób odżywiania i styl życia. Inni kładą nacisk na czynniki strukturalne, jak bezrobocie, złe warunki mieszkaniowe i złe warunki pracy. | Zdrowie i choroba są też skorelowane z płcią i rasą. Prawie w każdym kraju na świecie kobiety żyją przeciętnie dłużej niż mężczyźni, ale częściej chorują. Pewne choroby występują częściej w populacjach mniejszościowych niż wśród białej większości. Różnice zdrowotne związane z płcią i rasą próbowano wyjaśniać, odwołując się do genetyki, ale sama genetyka nie tłumaczy tych nierówności. O ile pewne schorzenia mogą mieć podłoże biologiczne, o tyle ogólne zróżnicowanie społeczeństwa pod względem zdrowia ma związek z czynnikami społecznymi i zróżnicowaniem warunków materialnych poszczególnych grup. Medycyna zachodnia jest oparta na biomedycznym modelu zdrowia - przekonaniu, że chorobę można zdefiniować w kategoriach obiektywnych i że chore ciało można przywrócić do zdrowia, stosując naukowe metody leczenia. Biomedyczny model zdrowia powstawał wraz ze społeczeństwami nowoczesnymi. Miało to i I) 190 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się związek z rozwojem demografii - badań wielkości, składu i dynamiki populacji ludzkich - oraz wzrostem zainteresowania państwa promocją zdrowia publicznego. Silny wpływ na kształt nowoczesnych systemów opieki zdrowotnej wywarło zastosowanie naukowych metod diagnozowania i leczenia. Biomedyczny model zdrowia jest coraz silniej krytykowany. Mówi się, że medycyna naukowa nie jest wcale tak skuteczna, jak to się przedstawia, że specjaliści w jej zakresie nie szanują opinii samych pacjentów i że profesja medyczna wynosi się ponad wszelkie alterantywne formy terapii, które nie mieszczą się w jej ortodoksyjnym schemacie. Socjologów interesuje doświadczenie choroby - czym jest bycie chorym, chronicznie chorym i kalekim dla samego chorego i dla jego otoczenia. Zaproponowana przez Talcotta Parsonsa koncepcja roli chorego zakłada, że osoba chora podejmuje pewne zachowania w celu zminimalizowania zaburzających wspólnotę społeczną skutków choroby. Osoba chora otrzymuje pewne przywileje, zostaje zwolniona z normalnych obowiązków, ale za to musi pracować nad powrotem do zdrowia, podporządkowując się przy tym zaleceniom lekarza. Interakcjoniści symboliczni badali, jak ludzie radzą sobie z chorobą i chronicznymi przypadłościami w swoim codziennym życiu. Doświadczenie choroby może powodować zmiany w zakresie tożsamości jednostki i jej codziennych rutynowych czynności. Ten wymiar socjologii ciała nabiera coraz większego znaczenia w wielu społeczeństwach. Ludzie żyją dziś dłużej niż kiedykolwiek przedtem i bardziej niż choroby o ostrym przebiegu doskwierają im chroniczne choroby degeneracyjne. Kolejnym ważnym polem badań socjologicznych jest gerontologia - badania poświęcone starzeniu się i ludziom starszym. Gerontologia zajmuje się nie tylko fizycznym procesem starzenia się organizmu, ale także społecznymi i kulturowymi czynnikami, jakie na ten proces wpływają. W większości krajów uprzemysłowionych mamy do czynienia z procesem „siwienia" społeczeństwa. Odsetek ludzi w wieku ponad sześćdziesięciu pięciu lat stale się zwiększa i będzie zwiększał się jeszcze przez kilkadziesiąt lat. Stale rosnący współczynnik uzależnienia stawia społeczeństwa wobec nowych wyzwań. Współczynnik zależności międzypokoleniowej to stosunek liczby osób niesamodzielnych ze względu na wiek (dzieci i ludzie starsi) do liczby osób w wieku produkcyjnym. W miarę wzrostu odsetka ludzi starszych będzie rosło zapotrzebowanie na pomoc społeczną, emerytury i pomoc medyczną, ale będzie coraz mniej ludzi pracujących, którzy będą mogli utrzymywać takie programy. Starość pozwala uwolnić się od ograniczeń nałożonych przez pracę i stwarza wiele możliwości. Wiąże się jednak ze społecznymi, ekonomicznymi i psychologicznymi problemami, jakim musi stawić czoło jednostka (a często także jej rodzina). Emerytura jest dla większości ludzi wielką zmianą życiową, tożsamą zazwyczaj z utratą statusu. Ludzie często czują się samotni i zdezorientowani, gdyż muszą na nowo wypracować większość codziennych rutyn. W ostatnich latach ludzie starsi, którzy stanowią dziś znaczny odsetek populacji krajów uprzemysłowionych, zaczęli domagać się uznania ich specyficznych interesów i potrzeb. Ważnym aspektem (ego ruchu jest walka z dyskryminacją ze względu na wiek. .,..._,,,.. u 1 190 Rozdział 6. Socjologia ciała - zdrowie, choroba i starzenie się związek z rozwojem demografii - badań wielkości, składu i dynamiki populacji ludzkich - oraz wzrostem zainteresowania państwa promocją zdrowia publicznego. Silny wpływ na kształt nowoczesnych systemów opieki zdrowotnej wywarło zastosowanie naukowych metod diagnozowania i leczenia. Biomedyczny model zdrowia jest coraz silniej krytykowany. Mówi się, że medycyna naukowa nie jest wcale tak skuteczna, jak to się przedstawia, że specjaliści w jej zakresie nie szanują opinii samych pacjentów i że profesja medyczna wynosi się ponad wszelkie alterantywne formy terapii, które nie mieszczą się w jej ortodoksyjnym schemacie. Socjologów interesuje doświadczenie choroby - czym jest bycie chorym, chronicznie chorym i kalekim dla samego chorego i dla jego otoczenia. Zaproponowana przez Talcotta Parsonsa koncepcja roli chorego zakłada, że osoba chora podejmuje pewne zachowania w celu zminimalizowania zaburzających wspólnotę społeczną skutków choroby. Osoba chora otrzymuje pewne przywileje, zostaje zwolniona z normalnych obowiązków, ale za to musi pracować nad powrotem do zdrowia, podporządkowując się przy tym zaleceniom lekarza. Interakcjoniści symboliczni badali, jak ludzie radzą sobie z chorobą i chronicznymi przypadłościami w swoim codziennym życiu. Doświadczenie choroby może powodować zmiany w zakresie tożsamości jednostki i jej codziennych rutynowych czynności. Ten wymiar socjologii ciała nabiera coraz większego znaczenia w wielu społeczeństwach. Ludzie żyją dziś dłużej niż kiedykolwiek przedtem i bardziej niż choroby o ostrym przebiegu doskwierają im chroniczne choroby degeneracyjne. Kolejnym ważnym polem badań socjologicznych jest gerontologia - badania poświęcone starzeniu się i ludziom starszym. Gerontologia zajmuje się nie tylko fizycznym procesem starzenia się organizmu, ale także społecznymi i kulturowymi czynnikami, jakie na ten proces wpływają. W większości krajów uprzemysłowionych mamy do czynienia z procesem „siwienia" społeczeństwa. Odsetek ludzi w wieku ponad sześćdziesięciu pięciu lat stale się zwiększa i będzie zwiększał się jeszcze przez kilkadziesiąt lat. Stale rosnący współczynnik uzależnienia stawia społeczeństwa wobec nowych wyzwań. Współczynnik zależności międzypokoleniowej to stosunek liczby osób niesamodzielnych ze względu na wiek (dzieci i ludzie starsi) do liczby osób w wieku produkcyjnym. W miarę wzrostu odsetka ludzi starszych będzie rosło zapotrzebowanie na pomoc społeczną, emerytury i pomoc medyczną, ale będzie coraz mniej ludzi pracujących, którzy będą mogli utrzymywać takie programy. Starość pozwala uwolnić się od ograniczeń nałożonych przez pracę i stwarza wiele możliwości. Wiąże się jednak ze społecznymi, ekonomicznymi i psychologicznymi problemami, jakim musi stawić czoło jednostka (a często także jej rodzina). Emerytura jest dla większości ludzi wielką zmianą życiową, tożsamą zazwyczaj z utratą statusu. Ludzie często czują się samotni i zdezorientowani, gdyż muszą na nowo wypracować większość codziennych rutyn. W ostatnich latach ludzie starsi, którzy stanowią dziś znaczny odsetek populacji krajów uprzemysłowionych, zaczęli domagać się uznania ich specyficznych inte resów i potrzeb. Ważnym aspektem tego ruchu jest walka z dyskryminacją względu na wiek. ....... Zakończenie - przyszłość starości 191 KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Jak można zaradzić nierównościom w zakresie opieki zdrowotnej? 2. Jak różny sposób życia mężczyzn i kobiet może wpływać na ich różne doświad czenia choroby? 3. Jakie twoim zdaniem należałoby przedsięwziąć działania w celu większego uwraż liwienia państwowej służby zdrowia na różnice kulturowe wśród pacjentów? 4. Czy medykalizacja takich stanów, jak ciąża lub czucie się nieszczęśliwym, zwięk sza zakres władzy establishmentu medycyny, odbierając zarazem pacjentowi możliwość samodzielnego radzenia sobie? 5. W jaki sposób historia Jan Mason pokazuje, jak ważna dla chronicznie chorej jed nostki jest praca biograficzna? 6. W jaki sposób czynniki społeczne kształtują indywidualne doświadczenie starze nia się? DALSZE LEKTURY Connecting Gender andAgeing. A Sociological Approach, Sara Aber, Jay Ginn (red.), Buckingham 1995, Open University Press. Lesley Doyal, What Makes Women Sick, London 1995, Macmillan. Sarah Nettleton, The Sociology of Health and lllness, Cambridge 1995, Polity. Peter G. Peterson, Grey Down. How the Corning Age Wave will Transform America -and the World, New York 1999, Random House. ADRESY INTERNETOWE ?•'?-: European Observatory on Health Care Systems www.euro.who.int/observatory International Public Health ., . ,, . r. www.ldb.org/iphw/ * i . . , . LSE Health (instytut zajmujący się badaniami zdrowia publicznego i polityki zdrowotnej) www.lse.ac.uk/Depts/lse-health/default.htm/ OECD http://www.oecd.org/subject/ageing ,..-.? •< Wellcome Library on the History and Understanding of Medicine www.wellcome.ac.uk World Health Organization www.who.int ił. 4 ROZDZIAŁ 7 Rodziny Podstawowe pojęcia 194 Zróżnicowanie rodzin 194 '; Rodzina w teorii socjologicznej 195 Funkcjonalizm 195 Teorie feministyczne 196 Nowe perspektywy w socjologii rodziny 197 Małżeństwa i rozwody w Wielkiej Brytanii 200 Rodzice samotnie wychowujący dzieci 202 Powtórne małżeństwo 203 Wielorodziny 204 Nieobecny ojciec 206 ... ,. Kobiety bezdzietne z wyboru 207 Modele rodziny - różnorodność etniczna w Wielkiej Brytanii 208 Rodziny południowoazjatyckie 208 Rodziny afrokaraibskie i afroamerykańskie 210 Zamiast małżeństwa 211 Mieszkanie razem bez ślubu 211 Gejowskie i lesbijskie układy partnerskie 213 Przemoc i nadużycia w życiu rodzinnym 214 Przemoc w rodzinie 214 Seksualne wykorzystywanie dzieci i kazirodztwo 216 Spór o wartości rodzinne 218 Podsumowanie 219 Kwestie do przemyślenia 220 Dalsze lektury 220 Adresy internetowe 220 ,.: , j.j Jednym z głównych motywów tej książki jest zmiana. Świat, w którym żyjemy, jest pełen nowych możliwości, ale jest to też świat trudny i nieznajomy. Czy nam się to podoba, czy nie, musimy jakoś żyć z tą mieszaniną możliwości i ryzyka, jakie niesie. Ta refleksja nigdzie nie jest tak na miejscu, jak w odniesieniu do naszego życia osobistego i emocjonalnego. Zmiany, jakie zaszły w kilkudziesięciu ostatnich latach w Wielkiej Brytanii i innych krajach zachodnich, byłyby nie do pomyślenie dla wcześniejszych pokoleń (zob. ramka, s. 198-199). Wielka różnorodność rodzin i gospodarstw domowych jest dziś zjawiskiem powszednim. Ludzie pobierają się mniej chętnie i później niż kiedyś. Znacznie wzrosła liczba rozwodów, a wraz z nią rodziców samotnie wychowujących dzieci. Wskutek zawierania powtórnych małżeństw lub tworzenia związków przez partnerów z dziećmi z pierwszego małżeństwa powstają rodziny odbudowane - „wielorodziny" (zob. s. 204). Coraz więcej par decyduje się na wspólne życie - i mieszkanie - przed pobraniem się albo po prostu zamiast małżeństwa. Jednym słowem, życie rodzinne wygląda dziś zupełnie inaczej niż pięćdziesiąt lat temu. Instytucje rodziny i małżeństwa nadal istnieją i zajmują ważne miejsce w naszym życiu, ale ich charakter zmienił się radykalnie. Zmienił się nie tylko skład rodziny i gospodarstwa domowego. Nie mniej ważna jest zmiana tego, czego jednostki spodziewają się po swoich związkach. Pojęcie „związek" (relationship), odniesione do życia osobistego, weszło do powszechnego użytku zaledwie trzydzieści lat temu, wraz z przekonaniem, że w życiu osobistym potrzeba czegoś takiego, jak zaangażowanie w związek. W naszych późnonowoczesnych czasach związek wymaga pewnej aktywności, bycia czynnym -wymaga pracy. Aby związek przetrwał próbę czasu, trzeba zabiegać o zaufanie drugiej osoby. Tak wygląda dziś większość związków seksualnych, na tym też polega małżeństwo. W coraz większym stopniu związki opierają się na współpracy i komunikacji między partnerami. Komunikacja emocjonalna ma podstawowe znaczenie nie tylko w związkach seksualnych, ale również w przyjaźni i interakcjach między rodzicami a dziećmi. Przemiany te nie dotyczą wyłącznie krajów uprzemysłowionych. Opisane tutaj procesy zachodzą -jakkolwiek w nierównym tempie - w społeczeństwach całego świata. Sprzeczną naturę zmian zachodzących w obrębie rodziny dobrze ilustruje przykład Chin. W porównaniu z krajami zachodnimi wskaźnik rozwodów jest tam niski, ale gwałtownie rośnie, podobnie zresztą jak w innych azjatyckich krajach rozwijających się. W chińskich miastach coraz częstsze są nie tylko rozwody, ale wspólne zamieszkanie partnerów bez ślubu. Biorąc to pod uwagę, rząd rozważa wprowadzenie przepisów utrudniających uzyskanie rozwodu. Obecne, ustanowione w latach sześćdziesiątych, przepisy prawne dotyczące małżeństwa są bardzo liberalne. W ich świetle małżeństwo jest funkcjonalnym kontraktem, który może zostać rozwiązany, „gdy zarówno mąż, jak i żona tego pragną". Nawet jeśli jedno z małżonków się sprzeciwia, można otrzymać rozwód, kiedy w małżeństwie zabrakło „wzajemnego uczucia". Po dwutygodniowym oczekiwaniu i uiszczeniu drobnej opłaty administracyjnej strony uzyskują niezależność. W Chinach dużo mówi się o ochronie „tradycyjnego" modelu rodziny, jaki funkcjonuje jeszcze na wsi. Pomimo oficjalnej polityki rządu, która ogranicza potomstwo do jednego-dwojga dzieci na rodzinę, małżeństwo i życie rodzinne na obszarach wiejskich są znacznie bardziej tradycyjne niż w miastach. Małżeństwo to układ między dwiema rodzinami, zawierany nie przez młodych, ale przez ich rodziców. W niektórych prowincjach około 60% małżeństw organizują rodzice. Jednakże w modernizujących się Chinach w tym zakresie zaznacza się ironiczny zwrot. Wiele przeprowadzanych w miastach rozwodów to rozwody par tradycyjnie skojarzonych na wsi. Jak pokazuje ten przykład, społeczeństwa całego świata stoją wobec tych samych kwestii związanych ze zmianą charakteru życia rodzinnego. Obawy o „rozkład" rodzin brytyjskich znajdują swoje bliskie odpowiedniki w innych krajach - zarówno w społeczeństwach uprzemysłowionych, jak i poza nimi. Różnice dotyczą tylko skali zjawiska i postaci, jaką przyjmuje ono w różnych kontekstach kulturowych. Zanik tradycyjnego modelu życia rodzinnego - w Wielkiej Brytanii, Chinach i innych krajach na całym świecie -jest odzwierciedleniem, a zarazem ważnym czynnikiem globa-lizacji. Jak się przekonamy, zmiany dotyczące życia rodzinnego często napotykają sprzeciw i rodzą 193 194 Rozdział 7. Rodziny u wielu tęsknotę za dawnymi dobrymi czasami. Ale sam fakt, że większość z nas - niezależnie od tego, czy opieramy się tym zmianom, czy nie - często zastanawia się nad nimi, wskazuje, jak dużo nowego dokonało się w naszym osobistym i emocjonalnym życiu przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Powrotu do przeszłości nie ma. Zamiast tego musimy czynnie i twórczo uczestniczyć w zmieniającym się świecie i reagować na zmiany, jakie wywołują one w naszym życiu osobistym. # •??'?:t. 11 ,:'_r3 ?" ""? ':/'.• r ! "V »*V ? i Podstawowe pojęcia Przede wszystkim musimy zdefiniować pewne podstawowe pojęcia, szczególnie pojęcia rodziny, więzów rodzinnych i małżeństwa. Rodzina to grupa bezpośrednio spokrewnionych ze sobą osób, której dorośli członkowie przyjmują odpowiedzialność za opiekę nad dziećmi. Więzy rodzinne to związki ustanowione między jednostkami poprzez małżeństwo lub pokrewieństwo (matki, ojcowie, rodzeństwo, potomstwo itd.). Małżeństwo można zdefiniować jako uznany i aprobowany społecznie związek seksualny dwojga dorosłych ludzi. Kiedy dwie osoby pobierają się, zawiązuje się między nimi więź rodzinna; ale związek małżeński oznacza także powiązanie większej liczby członków rodziny. Rodzice, bracia, siostry i inni krewni jednostki stają się członkami rodziny jej współmałżonka. Stosunki rodzinne są zawsze osadzone w kontekście szerszej grupy krewnych. Prawie we wszystkich społeczeństwach można odnaleźć strukturę nazywaną przez socjologów i antropologów rodziną nuklearną, składającą się z dwojga dorosłych ludzi tworzących wraz z własnymi lub adoptowanymi dziećmi wspólne gospodarstwo domowe. W większości społeczeństw tradycyjnych rodzina nuklearna jest częścią jakiejś większej struktury rodzinnej. Kiedy bliscy krewni, nie tylko małżeństwo z dziećmi, stanowią jedno gospodarstwo domowe albo cały czas pozostają ze sobą w bliskich stosunkach, mówimy o rodzinie poszerzonej. Rodzina poszerzona może obejmować dziadków, braci z żonami, siostry z mężami, ciotki i siostrzeńców. W społeczeństwach zachodnich małżeństwo, a co za tym idzie, rodzina opiera się na monogamii. Prawo zabrania mężczyznom i kobietom zawierania małżeństw z więcej niż jednym partnerem na raz. Nie jest tak jednak wszędzie. W swoim słynnym studium porównawczym kilkuset społeczeństw połowy XX wieku George Murdock (zob. 1949) ustalił, że poligamia, czyli możliwość posiadania przez męża lub żonę więcej niż jednego partnera, jest dopuszczalna w ponad 80% z nich. Są dwa typy poligamii: poligynia, w której mężczyzna może mieć więcej niż jedną żonę, i o wiele mniej powszechna poli-andria, w której kobieta może mieć równocześnie dwóch lub więcej mężów. Zróżnicowanie rodzin ., ^ >. « Zdaniem wielu socjologów nie można mówić o „rodzinie" tak, jakby istniał tylko jeden, mniej lub bardziej uniwersalny model życia rodzinnego. Jak zobaczymy dalej w tym rozdziale, w drugiej połowie XX wieku tradycyjny model rodziny nuklearnej stopniowo Rodzina w teorii socjologicznej 195 tracił swoją dominującą pozycję. Model rodziny tradycyjnej zachowała mniej niż jedna czwarta brytyjskich gospodarstw domowych. Wyraźne różnice we wzorach życia rodzinnego zaznaczają się też w mniejszościowych grupach etnicznych. Na przykład w skład azjatyckich gospodarstw domowych wchodzi często więcej niż jedna rodzina z dziećmi, podczas gdy dla społeczności czarnych charakterystyczny jest model wychowywania dzieci w rodzinie niepełnej. Dlatego właściwsze wydaje się mówienie o „rodzinach". Takie ujęcie uwydatnia różnorodność modeli życia rodzinnego. Jeśli więc skrótowo będziemy często posługiwać się pojęciem „rodzina", nie należy zapominać o całej różnorodności, jaka się za nim kryje. Rodzina w teorii socjologicznej Socjologowie wywodzący się różnych szkół różnie podchodzą do badania rodziny i życia rodzinnego. Wiele perspektyw stosowanych jeszcze kilkadziesiąt lat temu, dziś, w świetle najnowszych badań i ważnych zmian społecznych, słabo przystaje do rzeczywistości. Mimo wszystko zanim przejdziemy do współczesnych perspektyw w badaniach nad rodziną, warto prześledzić ewolucję jej socjologicznych interpretacji. Funkcjonalizm ?j ?"-.?; ,•?•.; ;.|; .;.!,- ;-r«-;fi!>: W perspektywie funkcjonalistycznej społeczeństwo to zespół pełniących określone funkcje instytucji społecznych, których zadaniem jest zapewnienie ciągłości i konsensu. Zgodnie z tą perspektywą rodzina wypełnia ważne zadania, które zaspokajają podstawowe potrzeby społeczeństwa i pomagają utrzymać porządek społeczny. Zdaniem socjologów należących do szkoły funkcjonalistycznej w społeczeństwach nowoczesnych rodzina nuklearna ma do odegrania pewne określone role. Wraz z początkami industrializacji rodzina jako gospodarcza jednostka wytwórcza straciła na znaczeniu. Jej zadania skupiły się wokół reprodukcji, wychowania dzieci i socjalizacji. Według amerykańskiego socjologa Talcotta Parsonsa dwie główne funkcje rodziny to socjalizacja pierwotna i stabilizacja osobowości (zob. Parsons, Bales 1956). Socjalizacja pierwotna to proces, w którym dzieci poznają normy kulturowe społeczeństwa, w jakim przyszły na świat. Dzieje się to we wczesnym dzieciństwie, zatem rodzina jest najważniejszą instancją formowania osobowości człowieka. Stabilizacja osobowości dotyczy emocjonalnego wsparcia, jakiego rodzina udziela swoim dorosłym członkom. Rolą małżeństw, związków zawieranych między dorosłymi mężczyznami i kobietami, jest pomoc w utrzymaniu i zachowaniu zdrowia przez dwie dojrzałe osobowości. Uważa się, że w społeczeństwie uprzemysłowionym rola rodziny jako stabilizatora dojrzałych osobowości jest kluczowa, ponieważ rodzina nuklearna jest często oderwana od dalszych krewnych i nie może znajdować oparcia w szerszych więzach pokrewieństwa, jak to się działo w czasach przedindustrialnych. Parsons uważał, że rodzina nuklearna jest najlepiej przygotowana do radzenia sobie z wymaganiami społeczeństwa przemysłowego. W „rodzinie konwencjonalnej" jedna dorosła osoba może pracować poza domem, podczas gdy druga będzie zajmować się domem i dziećmi. W praktyce taka specjalizacja ról w rodzinie nuklearnej oznacza, że mąż przyjmuje „instrumentalną" rolę żywiciela, a żona odgrywa „afektywną", emocjonalną rolę, pozostając w domu. 1 196 Rozdział 7. Rodziny Zapatrywania Parsonsa na rodzinę okazują się obecnie nieadekwatne i przestarzałe. Funkcjonalistyczne teorie rodziny zostały poddane ostrej skrytyce za przedstawianie domowego podziału pracy między mężczyzn i kobiety jako rzeczy naturalnej i nieproble-matycznej, a co za tym idzie, uprawomocnianie tego stanu rzeczy. Jednakże odczytane w ich własnym kontekście historycznym, teorie te stają się nieco bardziej adekwatne. Zaraz po wojnie kobiety powracały do swoich tradycyjnych ról domowych, a mężczyźni na nowo podejmowali obowiązki jedynych żywicieli. Są jednak inne podstawy krytyki funkcjonalistycznej wizji rodziny. Podkreślając znaczenie rodziny w spełnianiu określonych funkcji, obaj teoretycy pomijają role innych instytucji społecznych, jak rząd, środki przekazu i szkoła, w zakresie socjalizacji dzieci. Teorie te ignorują również różnorodność modeli rodziny nuklearnej. Rodziny, które nie pasowały do „ideału" białych przedstawicieli klasy średniej z dobrych dzielnic, były postrzegane jako „dewiacyjne". v* i Teorie feministyczne ; Dla wielu ludzi rodzina jest ożywczym źródłem radości, ciepła, miłości i przywiązania. Jednakże rodzina może też być miejscem wyzysku, samotności i rażących nierówności. Jako wyzwanie wobec harmonijnej i egalitarnej wizji rodziny, feminizm wywarł wielki wpływ na myślenie socjologiczne. Jednym z pierwszych „dysydenckich" głosów był głos amerykańskiej feministki Betty Freidan(1965), która pisała o „problemie bez nazwy" -izolacji i nudzie, które doskwierały wielu amerykańskim gospodyniom domowym z przedmieść, skazanym w ich odczuciu na życie w kieracie opieki nad dziećmi i prac domowych, od którego nie ma ucieczki. Wkrótce dołączyły inne wypowiedzi na temat zjawiska „żon-niewolnic" (zob. Gavron 1966) i niszczących związki międzyludzkie „dusznych" układów rodzinnych (zob. Laing 1999). W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych perspektywa feministyczna zdominowała większość dyskusji i badań nad rodziną. Podczas gdy wcześniej głównym przedmiotem zainteresowania socjologii rodziny były struktury rodziny, rozwój historyczny rodziny nuklearnej i rodziny poszerzonej oraz znaczenie więzów rodzinnych, feminizm skutecznie zwrócił uwagę badaczy na to, co dzieje się wewnątrz rodziny, i na doświadczenia kobiet w sferze domowej. Wiele autorek nurtu feministycznego podało w wątpliwość prawomocność postrzegania rodziny jako jednostki kooperatywnej, opartej na wspólnocie interesów i wzajemnym wsparciu. Usiłowały one pokazać, że nierówne relacje władzy w rodzinie oznaczają większe korzyści dla jednych jej członków, a mniejsze dla innych. Autorki piszące w duchu feminizmu zwróciły uwagę na cały szereg zagadnień, ale trzy główne wątki ich prac mają szczególne znaczenie. Jednym z najważniejszych przed miotów ich zainteresowania, któremu więcej uwagi poświęcimy w rozdziale 13 (Praca i życie gospodarcze), jest domowy podział pracy, czyli to, jak różne zadania są rozdzie lone pomiędzy członków gospodarstwa domowego. Wśród feministek panują różne po glądy co do historycznego rodowodu tego podziału. Dla jednych jest on skutkiem kapi talizmu przemysłowego, inne wiążą go z patriarchatem, a więc wywodzą sprzed epoki industrialnej. Są powody, by sądzić, że domowy podział pracy istniał już wcześniej, ale nie ma też wątpliwości, że kapitalistyczny system produkcji znacznie zaostrzył różnicę między domem a światem pracy. W efekcie wykrystalizowały się pojęcia „zajęć męskich" i „zajęć kobiecych", a wraz z nimi relacje władzy, które dają się odczuć do dziś. Jeszcze do niedawna w większości społeczeństw przemysłowych był rozpowszechniony model mężczyzny-żywicielarodziny. . / tf "..vi Rodzina w teorii socjologicznej 197 Feministki przeprowadziły szereg badań socjologicznych dotyczących podziału zajęć związanych z domem, jak opieka nad dziećmi i prace domowe, między mężczyzn i kobiety. Badały prawomocność takich stwierdzeń, jak istnienie „rodziny symetrycznej" (zob. Young, Wilmott 1973), zgodnie z którym rodziny z czasem stają się coraz bardziej egalitarne pod względem podziału ról i obowiązków. Okazało się, że kobiety w dalszym ciągu odpowiadają za zadania związane z domem i mają mniej czasu wolnego niż mężczyźni, mimo że kobiet pracujących zarobkowo poza domem jest więcej niż kiedykolwiek przedtem (zob. Gershuny, Godwin, Jones 1994; Hochschild 1989; Sullivan 1997). Inne badaczki w podobnym duchu dokonały zestawienia przeciwstawnych dziedzin pracy zarobkowej i niezarobkowej, z wykazaniem udziału niezarobkowej pracy kobiet w całej gospodarce (zob. Oakley 1974). Jeszcze inne badały rozkład zasobów wśród członków rodziny i wzory do dostępu rodzinnych finansów i kontroli nad nimi (zob. Pahl 1989). Po drugie, feministki zwróciły uwagę na cechujące wiele rodzin nierówności w zakresie posiadanej przez ich członków władzy. Zagadnieniem, na które w związku z tym zwrócono szczególną uwagę, jest zjawisko przemocy w domu. Takie zjawiska, jak pobicie żony, gwałt małżeński, kazirodztwo i seksualne wykorzystywanie dzieci, stały się przedmiotem uwagi publicznej wskutek padających ze strony feministek zarzutów, że przemoc i wykorzystywanie drugiej osoby w rodzinie długo były lekceważone zarówno w badaniach naukowych, jak i w środowiskach prawodawców i osób odpowiedzialnych za politykę społeczną (zob. s. 215 niniejszej książki). Celem badań socjologicznych prowadzonych przez feministki było zrozumienie, jak to się dzieje, że rodzina staje się areną ucisku płci i przemocy fizycznej. Trzecią sferą, w której zaznaczył się ważny wkład feministek, są badania czynności opiekuńczych. Jest to szeroka dziedzina obejmująca różnorodne czynności, począwszy od opieki nad chorym członkiem rodziny, a skończywszy na długotrwałej pomocy starszym krewnym. Czasami opieka oznacza po prostu dbałość o dobre samopoczucie psychiczne drugiej osoby; niektóre autorki feministyczne piszą o „pracy emocjonalnej" w związkach. Kobiety dźwigają więc nie tylko ciężar konkretnych zadań, jak sprzątanie i wychowanie dzieci; wiele pracy emocjonalnej wkładają też w utrzymanie więzi osobistych (zob. Duncombe, Marsden 1993). Czynności opiekuńcze opierają się na miłości i głębokim zaangażowaniu emocjonalnym, ale są zarazem rodzajem pracy, która wymaga umiejętności słuchania, uwagi, ustępstw i twórczego działania. Nowe perspektywy w socjologii rodziny Studia teoretyczne i badania empiryczne, które były prowadzone w perspektywie feministycznej w ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat, przyczyniły się do wzrostu zainteresowania rodziną zarówno wśród badaczy, jak i w całej populacji. Do codziennego słownika weszły takie pojęcia jak „druga zmiana" w odniesieniu do podwójnej roli kobiety, w pracy i w domu. Skupione często na konkretnych zagadnieniach dotyczących sfery domowej, feministyczne studia nad rodziną nie zawsze jednak odzwierciedlają szersze tendencje i czynniki działające poza domem. W minionych latach w literaturze socjologicznej pojawiło się wiele ważnych pozycji poświęconych rodzinie, które pozostają pod wpływem podejścia feministycznego, ale nie mieszczą się ściśle w tym nurcie. Są one w głównej mierze poświęcone ważniejszym przemianom w zakresie modeli rodziny - powstawaniu i zanikaniu rodzin i gospodarstw domowych oraz temu, czego jednostki spodziewają się po związkach osobistych. Przed- 198 i Rozdział 7. Rodziny Przegląd najważniejszych tendencji w zmianach modelu rodziny w Wielkiej Brytanii Zmiany zachodzące we współczesnych rodzinach brytyjskich są dla wielu obserwatorów szokujące. Wzory życia rodzinnego, które od dawna uchodziły za oczywiste, rozpadają się na naszych oczach. Znaczenie jednostkowych potrzeb w związkach wysuwa się przed funkcję rodziny jako podstawowej instytucji społecznej. Czy Wielka Brytania stanie się niedługo „krajem samotników"? Sądząc z tendencji dominujących w obrębie wzorów życia rodzinnego w ostatnich latach, niektórzy mówią, że tak. Więcej niż kiedykolwiek ludzi na wszystkich etapach życia żyje samotnie. Szacuje się, że na początku XXI wieku 6 milionów Brytyjczyków (28% gospodarstw domowych) żyje w pojedynkę (zob. tabela 7.1). To trzy razy więcej niż w połowie XX wieku. Badania składu gospodarstw domowych pozwoliły wyróżnić następujące czynniki wzrostu liczby „singli": ? Małżeństwo. Coraz mniej ludzi pobiera się, a ci, którzy wchodzą w związki małżeńskie, robią to później. Liczba zawieranych rocznie małżeństw jest najniższa od ponad stu pięć dziesięciu lat. Rośnie średnia wieku zawierających związek małżeński po raz pierwszy. W roku 1996 wynosiła ona 29 lat dla mężczyzn i 27 dla kobiet. Zachowywanie statusu „singla" stało się rzeczą powszechną. ? Posiadanie dzieci. Kobiety decydują się na posiadanie dzieci w późniejszym wieku. Średnim wiekiem rodzenia dzieci jest 29 lat, ale wiele kobiet odsuwa tę decyzję aż skoń czy trzydzieści-czterdzieści parę lat. Szacuje się, że jedna czwarta kobiet urodzonych w 1973 roku w wieku 45 lat nie będzie miała dzieci. ? Rozwód. Wskaźniki rozwodów rosną. Dziś około 40% małżeństw kończy się rozwodem. ? Osoby samotnie wychowujące dzieci. Więcej niż kiedykolwiek przedtem dzieci żyje w rodzinach niepełnych; 21% dzieci jest wychowywanych tylko przez jednego rodzica; jest to trzy razy więcej niż w 1972 roku. miotem zainteresowania ich autorów jest wzrost liczby rozwodów i odsetka rodziców samotnie wychowujących potomstwo, powstawanie „wielorodzin" i rodzin gejowskich oraz rozpowszechniony zwyczaj mieszkania razem bez ślubu. Zmian tych nie można jednak zrozumieć w oderwaniu od większych przemian zachodzących w późnej epoce nowoczesnej. Aby uchwycić związek między zmianami w życiu osobistym jednostek a szerszymi wzorami przemian, należy zwrócić uwagę na procesy dokonujące się w skali społeczeństw, a nawet globu. Jednym z najważniejszych opracowań tego zagadnienia jest wspólne dzieło pary małżeńskiej Ulricha Becka i Elisabeth Beck-Gernsheim. ,?, Beck i Beck-Gernsheim W książce The Normal Chaos of Love (1955) Ulrich Beck i Elisabeth Beck-Gernsheim przyglądają się niespokojnej naturze relacji osobistych, małżeństw i wzorów życia rodzinnego na tle gwałtownych przemian zachodzących w świecie. Ich zdaniem tradycje, reguły i wskazówki, które rządziły związkami osobistymi, przestały obowiązywać, a jednostki stają dziś wobec konieczności wyboru spośród nieskończonej liczby możliwości tworzenia, poprawy, naprawy i rozwiązywania swoich związków z innymi. Fakt, że ludzie wchodzą dziś w związki małżeńskie z własnej woli, a nie z powodów ekonomicznych, jest źródłem swobody, ale niesie też nowe napięcia. W rzeczy samej małżeństwo wymaga dziś wiele pracy i wysiłku. Rodzina w teorii socjologicznej 199 Tabela 7.1. Gospodarstwa domowe w Wielkiej Brytanii według typu rodziny darstwo domc Pary (w %) Dzieci niesamodzielne Dzieci samodzielne Brak dzieci Samotni rodzice (w %) Dzieci niesamodzielne Dzieci samodzielne - wyłącznie Gospodarstwa wielorodzinne (w %) Gospodarstwa jednoosobowe (w %) Dwoje lub więcej nie spokrewnionych dorosłych (w %) Rodziny razem (w min) Gospodarstwa domowe razem (w min) Źródło: „Guardian" 27 marca 2000: 3. 39,0 35,0 30,0 25,0 23,0 10,0 8,0 8,0 8,0 7,0 26,0 27,0 25,0 27,0 28,0 2,0 3,0 5,0 6,0 7,0 4,0 4,0 4,0 4,0 3,0 3,0 1,0 1,0 1,0 1,0 11,0 18,0 22,0 26,0 28,0 5,0 4,0 5,0 3,0 3,0 13,7 14,5 14,8 15,7 16,3 16,3 18,6 20,2 22,4 23,6 Jeżeli istotnie mamy do czynienia z „rozkładem rodziny" - jak twierdzą niektórzy - skutki tego są znaczące. Rodzina jest miejscem zetknięcia się szeregu procesów ogólnospołecznych, jak wzrost nierówności płci, coraz większy udział kobiet w pracy zarobkowej, zmiany zachowań i oczekiwań seksualnych oraz nowy układ relacji między domem a pracą. Według Becka i Beck-Gernsheim epoka, w której żyjemy, obfituje w sprzeczne interesy związane z rodziną, pracą, miłością i swobodą w realizacji indywidualnych celów. Te sprzeczności szczególnie dobitnie dają o sobie znać w relacjach osobistych, zwłaszcza gdy trzeba mieć na uwadze dwa, a nie jeden, „życiorys zawodowy". Autorzy mają tu na myśli fakt, że już nie tylko mężczyźni, ale coraz więcej kobiet podejmuje w swoim życiu karierę zawodową. Kiedyś kobiety pracowały poza domem raczej w niepełnym wymiarze godzin albo na dłuższy czas rezygnowały z pracy, żeby poświęcić się wychowaniu dzieci. Wzory te nie są już jednak tak wyraźne; kobiety, podobnie jak mężczyźni, kładą dziś nacisk na realizację swoich planów zawodowych i potrzeb osobistych. Beck i Beck-Gernsheim uważają zatem, że w naszych nowoczesnych czasach związki osobiste przestają być czysto osobiste. Przedmiotem uzgodnienia są w nich nie tylko sprawy miłości, seksu, dzieci, małżeństwa i obowiązków domowych, ale też kwestie pracy, polityki, ekonomii, powołania i nierówności. Przed nowoczesnymi parami stoi dziś szeroka gama problemów - od tych najbardziej przyziemnych do najbardziej fundamentalnych. Nie dziwi więc pewnie, że narasta antagonizm między mężczyznami i kobietami. Beck i Beck-Gernsheim twierdzą, że „walka płci" jest „głównym dramatem naszych czasów", a dowodem na to jest rozwój poradnictwa małżeńskiego, sądów rodzinnych, grup samopomocy małżeńskiej i wzrost liczby rozwodów. Ale mimo że małżeństwo i życie rodzinne zdają się bardziej „kruche" niż kiedykolwiek przedtem, wciąż są dla ludzi bardzo ważne. Rozwody zdarzają się coraz częściej, ale dużo jest powtórnych małżeństw. 200 Rozdział 7. Rodziny Maleje wskaźnik urodzeń, ale z drugiej strony rośnie popyt na leczenie bezpłodności. Mniej ludzi decyduje się na małżeństwo, ale pragnienie posiadania u swego boku bliskiej osoby nie słabnie. Czym wytłumaczyć te sprzeczne tendencje? Zdaniem autorów odpowiedź jest prosta. Rozgrywająca się „walka płci" jest najlepszym dowodem na istnienie „głodu miłości". Ludzie pobierają się z miłości i dla miłości się rozwodzą; przeżywają nie kończący się cykl nadziei, rozczarowań i nowych początków. Jeśli więc z jednej strony między kobietami a mężczyznami rodzą się silne napięcia, stoi za nimi głęboka nadzieja na znalezienie prawdziwej miłości i spełnienia. Można by w tym miejscu powiedzieć, że „miłość" jako odpowiedź na pytanie 0 całą złożoność naszych czasów to dość duże uproszczenie. Jednak zdaniem Becka 1 Beck-Gernsheim to właśnie dlatego, że nasz świat jest tak przytłaczający, bezosobowy, abstrakcyjny i zmienny, miłość stała się taka ważna. Ich zdaniem jedynie miłość tworzy możliwość, dzięki której człowiek może naprawdę się odnaleźć i połączyć z drugim człowiekiem. W naszym świecie niepewności i ryzyka prawdziwa jest tylko miłość: Miłość jest poszukiwaniem siebie, żarliwym pragnieniem kontaktu między mną a tobą, wspólnotą ciat, wspólnotą myśli, spotkaniem dwojga ludzi, którzy nie mają przed sobą niczego do ukrycia, wyznaniem i odpuszczeniem, zrozumieniem, potwierdzeniem i pielęgnowaniem tego, co było, i tego, co jest, tęsknotą za domem i wiarą w pokonanie wątpliwości i niepokojów, w które obfituje współczesne życie. Kiedy nic nie wydaje się pewne i bezpieczne, kiedy świat jest tak zatruty, że człowiek boi się nawet oddychać, ludzie ścigają zwodnicze marzenia o miłości, dopóki te nie obrócą się w koszmar (ibid.: 175-176). Miłość jest zarazem rozpaczliwa i kojąca. Jest „przemożną siłą, która rządzi się własnymi regułami i wpisuje się w ludzkie oczekiwania, niepokoje i wzory zachowań". W naszym niepewnym świecie miłość stała się nowym źródłem wiary. Małżeństwa i rozwody w Wielkiej Brytanii Czy Beck i Beck-Gernsheim mają rację, twierdząc, że antagonizm między mężczyznami a kobietami jest „głównym dramatem naszych czasów"? Statystyki dotyczące małżeństw i Diagram 7.1. Małżeństwa, powtórne małżeństwa i rozwody (Wielka Brytania, 1961-1997) 400 pierwsze małżeństwa (obojga partnerów) rozwodów zdają się potwierdzać ten pogląd. W wielu społeczeństwach industrialnych, z Wielką Brytanią włącznie, wzrost wskaźnika rozwodów jest jedną z najbardziej znaczących tendencji dotyczących rodziny (zob. diagram 7.1). W tym podrozdziale dokładniej przyjrzymy się tym tendencjom i zastanowimy się, co z nich wynika. powtórne małżeństwa (jednego lub obojga partnerów) 1961 1966 1971 1976 1981 1986 1991 1997 Źródło: „Guardian" 27 marca 2000: 3 (za: „Social Trends" 2000). Na Zachodzie przez wiele stuleci małżeństwo uchodziło za związek praktycznie nierozerwalny. Rozwodów udzielano tylko w drodze wyjątku, na przykład kiedy małżeństwo nie zostało skonsumowane. W paru krajach przemysłowych rozwodów nadal nie uznaje się. Ale są to dziś odosobnione ^rzAjTjadki. W więksioścA Małżeństwa i rozwody w Wielkiej Brytanii 201 zmiany poszły w kierunku maksymalnych udogodnień w przeprowadzaniu rozwodów. Do niedawna praktycznie we wszystkich krajach uprzemysłowionych obowiązywał system oparty na orzeczeniu o winie. Aby para mogła uzyskać rozwód, jedna strona musiała wnieść pod adresem drugiej oskarżenie (na przykład o okrucieństwo, opuszczenie czy zdradę). Pierwsze przepisy rozwodowe „bez orzekania o winie" zostały wprowadzone w niektórych krajach w połowie lat sześćdziesiątych. Od tamtego czasu dołączyło do nich wiele krajów zachodnich, ale przepisy różnią się w szczegółach. W Wielkiej Brytanii ustawa o reformie spraw rozwodowych, która upraszcza procedurę rozwodową i zawiera klauzulę „nieorzekania owinie", została przyjęta w 1969 roku, weszła zaś w życie w roku 1971. Zasada „nieorzekania o winie" została zawarta w projekcie nowej ustawy przyjętym w 1996 roku. W latach 1960-1970 liczba rozwodów w Wielkiej Brytanii systematycznie rosła o 9% rocznie i w ciągu dziesięciu lat podwoiła się. Do roku 1972 znów się podwoiła, częściowo w efekcie ustawy z roku 1969, ułatwiającej rozwód parom, których małżeństwa i tak od dawna były fikcją. Od roku 1980 wskaźnik rozwodów w pewnym stopniu się ustabilizował, ale w porównaniu z jakimkolwiek wcześniejszym okresem pozostaje bardzo wysoki. Liczba rozwodów nie jest oczywiście bezpośrednim wskaźnikiem niezadowolenia z małżeństwa. Nie uwzględnia choćby ludzi, którzy żyją w separacji, ale nie są roz-Aiedzeni. Co więcej, ludzie, którzy nie są w swoich związkach szczęśliwi, mogą mimo wszystko decydować się na wspólne życie, czy to z powodu wiary w świętość więzów małżeńskich, czy z obawy przed ekonomicznymi lub emocjonalnymi konsekwencjami zerwania, czy wreszcie po to, żeby zapewnić dzieciom dom „rodzinny". Dlaczego jest coraz więcej rozwodów? Wpływa na to kilka czynników, które są związane z szerszym kontekstem zmiany społecznej. Z wyjątkiem bardzo małego odsetka ludzi zamożnych, małżeństwo nie łączy się już dziś z pragnieniem przekazywania własności i statusu kolejnym pokoleniom. W miarę jak kobiety uniezależniają się finansowo, małżeństwo przestaje być tak istotnym jak kiedyś kontraktem ekonomicznym. Ogólny wzrost zamożności sprawia, że łatwiej stworzyć osobne gospodarstwo domowe, gdy małżeństwo się nie klei. Fakt, że rozwód nie jest dziś specjalnie pięt- Tabela 7.2. Rodziny z jednym rodzicem jako odsetek wszystkich rodzin wychowujących dzieci (Wielka Brytania) ' ^T971 1976 1981 1986 1991--1992 1996--1997 1998--1999 Samotne matki 7 9 11 13 18 19 23 Niezamężne 1 2 2 3 6 7 9 Wdowy 2 2 3 1 1 1 1 Rozwódki 2 3 4 6 7 6 8 W separacji 2 2 2 3 4 5 5 Samotni ojcowie 1 2 2 1 1 2 2 Pary małżeńskie i mieszkające razem 92 89 87 86 81 79 75 Źródło: „Social Trends" 2000 (za: General Household Sutvey, Office for National Statistics) [Crown copyright]; Sara Lanahan, Gary Sandefur, Growing up with a Single Parent, Copyright © 1994 by the President and Fellows of Harvard College, Reprinted by permission of Harvard University Press. 202 Rozdział 7. Rodziny nowany, ma po części związek z tymi zmianami, a jednoczśnie je napędza. Innym ważnym czynnikiem jest coraz większa skłonność do oceniania małżeństwa w kategoriach osobistej satysfakcji partnerów. Rosnące wskaźniki rozwodów mają chyba związek nie tyle z głębokim niezadowoleniem z samego małżeństwa, ile z rosnącą determinacją partnerów do czerpania z niego satysfakcji i zadowolenia. Rodzice samotnie wychowujący dzieci Od paru dziesiątków lat przybywa rodziców samotnie wychowujących dzieci. Dziś ponad 20% dzieci wymagających opieki mieszka z jednym z rodziców. Znaczna większość tych rodziców - około 90% - to kobiety. Do połowy lat dziewięćdziesiątych w Wielkiej Brytanii było 1,6 miliona takich gospodarstw domowych i ich liczba stale rośnie (zob. tabela 7.2). Na ogół zaliczają się one do najuboższych warstw społeczeństwa. Wiele osób samotnie wychowujących dzieci nadal spotyka się z potępieniem społecznym i ma problemy finansowe, niezależnie od tego, czy były kiedyś w związku małżeńskim, czy nie. Coraz rzadziej są jednak używane dawniejsze, oceniające kategorie, takie jak „porzucona żona", „rodzina bez ojca" i „rozbity dom". Kategoria rodziców samotnie wychowujących dzieci jest wewnętrznie zróżnicowana. Na przykład ponad połowa wdów wychowujących dzieci mieszka we własnym mieszkaniu, ale zdecydowana większość kobiet, które nigdy nie wyszły za mąż, wynajmuje swoje lokum. Samotne rodzicielstwo jest kondycją zmienną i trudno określić jego granice; istnieje wiele dróg, jakie do niego prowadzą i pozwalają z niego wyjść (zob. diagram 7.2). W przypadku śmierci współmałżonka taka zmiana statusu jest ostra i wyraźna, chociaż i w takim przypadku współmałżonek mógł przed śmiercią przez dłuższy czas leżeć w szpitalu i dana osoba mogła w tym czasie żyć praktycznie samotnie. Tak czy inaczej około 60% gospodarstw domowych z rodzicami samotnie wychowującymi dzieci jest następstwem separacji lub rozwodów. Najszybciej rosnącą kategorią spośród 1,6 miliona rodziców samotnie wychowujących dzieci są samotne matki, które nigdy nie były zamężne. W 1997 roku stano- Diagram 7.2. Sposoby wchodzenia w samotne rodzicielstwo i wychodzenia z niego usamodzielnienie się dzieci śmierć jednego z rodziców koniec opieki nad dziećmi wskutek uzyskania przez nie pełnoletności, opuszczenia domu rodzinnego, przejęcia opieki przez inną osobę, ich zniknięcie lub śmierć powtórne małżeństwo rodzica lub decyzja o wspólnym mieszkaniu z partnerem śmierć rodzica samotnie wychowującego dzieci separacja (i ewentualny rozwód) pary małżeńskiej powrót do poprzedniego współmałżonka lub partnera wychowującej dzieci urodzenie dziecka przez niezamężną, samotnie mieszkającą kobietę bez dzieci na utrzymaniu Źródło: Crow, Hardey 1992. Małżeństwa i rozwody w Wielkiej Brytanii 203 wiły one 42% ogólnej liczby takich rodzin. Trudno ustalić, dla ilu spośród nich samotne wychowywanie dzieci było następstwem świadomej decyzji. Większość ludzi nie chce być samotnymi rodzicami, ale istnieje coraz znaczniejsza mniejszość osób, które same się na to decydują i postanawiają mieć dziecko albo dzieci bez wsparcia ze strony współmałżonka lub partnera. „Matki samotne z wyboru" to trafne określenie niektórych takich rodziców, osób, które zazwyczaj dysponują wystarczającymi środkami, aby swobodnie prowadzić gospodarstwo domowe w pojedynkę. Dla większości niezamężnych i nigdy nie mających męża matek rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Istnieje silna korelacja między liczbą urodzeń poza małżeństwem a wskaźnikami ubóstwa i marginalizacji społecznej. Jak już mówiliśmy, jeśli chodzi o Wielką Brytanię, czynniki te w dużym stopniu tłumaczą wysoką liczbę samotnych rodziców pochodzących z Indii Zachodnich. Crow i Hardey (zob. 1992) twierdzą, że wiele dróg, które prowadzą do samotnego rodzicielstwa i pozwalają z niego wyjść, świadczy o tym, że samotni rodzice nie są grupą jednolitą ani spójną. Chociaż samotnych rodziców mogą łączyć podobne problemy materialne i niekorzystna sytuacja społeczna, nie mają wspólnej tożsamości. Różnorodność tych dróg prowadzących do samotnego rodzicielstwa i możliwości zmiany tego stanu rzeczy oznacza, że - z punktu widzenia polityki społecznej - trudno je jednoznacznie określić zarówno pod względem statusu, jak i potrzeb. Powtórne małżeństwo Powtórnemu małżeństwu mogą towarzyszyć różne okoliczności. Niektóre powtórnie pobierające się osoby mają niewiele ponad dwadzieścia lat i są bezdzietne. Pary przed trzydziestką, po trzydziestce i czterdziestolatkowie mogą za to wprowadzać w nowy układ rodzinny jedno lub więcej dzieci z pierwszego małżeństwa. Dzieci osób pobierających się jeszcze później mogą być już dorosłe i nigdy nie mieszkać z nową rodziną. W nowej rodzinie też mogą pojawić się dzieci. Co więcej, każde z współmałżonków mogło przed ślubem być osobą niezamężną lub nieżonatą, rozwiedzioną lub owdowiałą. Przy formułowaniu jakichkolwiek uogólnień na temat powtórnych małżeństw należy zatem zachować dużą ostrożność, chociaż kilka ogólnych uwag można tu poczynić. W 1900 roku około 90% wszystkich małżeństw w Wielkiej Brytanii było pierwszymi związkami współmałżonków. W przypadku powtórnych małżeństw na ogół przynajmniej jedna strona była osobą owdowiałą. Wraz ze wzrostem liczby rozwodów zaczęła też rosnąć liczba powtórnych małżeństw, przy czym małżeństwa te zawierało coraz więcej osób rozwiedzionych. W 1971 roku powtórne małżeństwa stanowiły 20% wszystkich małżeństw; dziś stanowią ponad 40%. Obecnie dwadzieścia osiem na sto małżeństw przynajmniej dla jednego z partnerów jest małżeństwem powtórnym. Do trzydziestego piątego roku życia powtórne małżeństwa zawierają przede wszystkim osoby rozwiedzione. Powyżej tego wieku przybywa wdów i wdowców, tak że po pięćdziesiątym piątym roku życia odsetek takich małżeństw jest wyższy niż małżeństw zawieranych przez osoby rozwiedzione. Jakkolwiek dziwne może się to wydawać, najlepszym sposobem zwiększenia swoich szans na małżeństwo jest, w przypadku obu płci, bycie wcześniej w związku małżeńskim! Ludzie, którzy byli w takim związku, zawierają małżeństwa częściej niż osoby niezamężne i nieżonate w podobnym przedziale wiekowym. W każdym przedziale wiekowym powtórne małżeństwo częściej zawierają rozwodnicy niż rozwódki: trzy 204 Rozdział 7. Rodziny Family Fragments? - Smart, Neale W latach 1994-1996 Carol Smart i Bren Neale przeprowadziły dwa cykle wywiadów z grupą sześćdziesięciu rodziców z zachodniego Yorkshire, którzy po wejściu w życie w 1989 roku ustawy o dzieciach zaczęli żyć w separacji lub rozwiedli się. Ustawa ta zmieniła sytuację rozwodową rodziców i ich dzieci, eliminując pojęcie „opieki nad dziećmi" i „prawa do kontaktu z dziećmi", dzięki czemu rodzice nie mają poczucia, że muszą walczyć o dzieci. W myśl tej ustawy pod względem prawnym rozwód w żaden sposób nie zmienia stosunków rodziców i dzieci; rodzice powinni dzielić się opieką, a sędziowie i inne osoby powinny więcej uwagi poświęcać temu, co mają do powiedzenia dzieci. Przedmiotem zainteresowania Smarta i Neale'a był układ rodzicielski bezpośrednio po rozwodzie i zmiany, jakim ulegał z czasem. W swoich badaniach zestawiły oczekiwania rodziców co do ich ról po rozwodzie w momencie separacji z „rzeczywistością" po roku. Smart i Neale stwierdziły, że pełnienie funkcji rodzicielskich po rozwodzie wymaga ciągłego dostosowywania się, czego nie przewidziało i na co nie jest przygotowanych wielu rodziców. Umiejętności związane z rodzicielstwem we dwoje niekoniecznie sprawdzają się, kiedy jest się z dziećmi w pojedynkę. Rodzice byli zmuszeni przeanalizować swój stosunek do rodzicielstwa nie tylko w kategoriach „zasadniczych decyzji" co do dzieci, ale również pod kątem codziennych sytuacji wychowawczych, które zaczęty dotyczyć dwóch domów zamiast jednego. Po rozwodzie rodzice stanęli wobec dwóch okoliczności - własnej potrzeby separacji i trzymania się z dala od byłego partnera i potrzeby pozostawania w kontakcie, aby dzielić obowiązki rodzicielskie. Z badań Smart i Neale wynika, że to, co rzeczywiście przeżywają ludzie po rozwodzie, jest stanem bardzo niestałym i zmienia się w czasie. W wywiadach przeprowadzonych rok po rozwodzie wielu rodziców potrafiło z dystansem spojrzeć wstecz na swoje początki jako samodzielnych rodziców i ocenić podejmowane wówczas decyzje. Pod wpływem nabytych doświadczeń często weryfikowali oni swoje oceny. Na przykład wielu z nich obawiało się, że rozwodząc się, skrzywdzą swoje dzieci, ale nie bardzo wiedzieli, jak te lęki i poczucie winy przekształcić w konstruktywne działanie. Dlatego wielu rodziców zbyt kurczowo trzymało się dzieci lub traktowało je jak „dorosłych" powierników. Kiedy indziej prowadziło to do wyobcowania, oddalenia się i zerwania bliskich więzi. na cztery rozwódki, a pięciu na sześciu rozwodników. Powtórne małżeństwa, przynajmniej statystycznie, są mniej udane od małżeństw zawieranych po raz pierwszy - częściej niż te ostatnie kończą się rozwodem. Nie oznacza to wcale, że powtórne małżeństwa są skazane na niepowodzenie. Ludzie rozwiedzeni mogą się więcej spodziewać po małżeństwie. Dlatego też będą bardziej niż osoby w pierwszym związku skłonni zerwać nowy związek. Możliwe, że drugie małżeństwo, które jest w stanie przetrwać, daje partnerom więcej satysfakcji niż pierwsze. Wielorodziny Pojęcie rodziny odbudowanej dotyczy rodziny, w której przynajmniej jedna z dorosłych osób ma dzieci z poprzedniego małżeństwa lub związku. Takie rodziny określa się powszechnie jako wielorodziny. Rodzina odbudowana - i jej zwiększenie, które może nastąpić - jest na pewno źródłem radości i niesie ze sobą określone korzyści. Ale mogą w niej również powstać pewne problemy. Po pierwsze, drugie z rodziców biologicznych z reguły żyje i może wywierać - często znaczący - wpływ na dziecko lub dzieci. Po dru- Małżeństwa i rozwody w Wielkiej Brytanii 205 r Zdaniem autorek środki przekazu i pewien rodzaj wypowiedzi politycznych zakładają w sposób ukryty, a niekiedy nawet jawny, że ludzie po rozwodzie tracą poczucie przyzwoitości i zaczynają dbać wyłącznie o własne interesy. Nagle znika elastyczność, szlachetność, ugodowość i wrażliwość; nie ma już ram moralnych, w jakich dawniej zapadały decyzje dotyczące rodziny i wspólnego dobra. Przeprowadzone przez Smart i Neale wywiady przeczą takim założeniom. Wynika z nich, że rodzice współpracują ze sobą w moralnym kontekście swojego rodzicielstwa, z tym że nie jest to niezachwiane przekonanie moralne oparte na zespole zasad i racji, ale raczej rodzaj moralności opiekuńczej. Smart i Neale uważają, że skoro rodzicom leży na sercu dobro dzieci, podejmują decyzje w duchu „co należy zrobić". Decyzje te w dużym stopniu zależą od sytuacji; rodzice muszą brać pod uwagę wiele spraw, w tym to, jak ich decyzja wpłynie na dzieci, czy została podjęta we właściwym czasie i czy nie popsuje stosunków między rodzicami. Oto relacja samotnej matki, której były mąż domaga się opieki nad dziećmi (cyt. za: Smart, Neale 1999:125): Powiedziałam mu „Wiesz co, jeśli naprawdę chcesz opiekować się tymi dziećmi cały czas, to może lepiej, żebyś najpierw spędził z nimi weekend? Zobaczysz, czy dasz radę, a później może weźmiesz je na cały tydzień i przekonasz się, jak ci pójdzie". Dostał wtedy szału, bo ubzdurał sobie, że będzie u mnie opiekunką do dzieci, i powiedział: nie. Ja na to, „Wiesz co, w takim razie nie chcę nawet z tobą o tym rozmawiać, bo widzę, że po prostu nie masz pojęcia, ile to pracy; nie byłeś z dziećmi od trzech lat i moim zdaniem wyszedłeś trochę z wprawy. [Uważam, że powinieneś zajmować się nimi] przez cały dzień, zawozić je do szkoły, odbierać po lekcjach, gotować im, sprzątać, prać i prasować, pomagać w lekcjach i zajmować się nimi, jak są chore. I dopiero wtedy porozmawiamy, przedyskutujemy sprawę. Matka, biorąc pod uwagę szereg czynników, próbuje tu ustalić „co należy zrobić". Jej stosunki z byłym partnerem nie układają się dobrze, jednocześnie broni ona tego, co sama sobie wypracowała, a przy tym wszystkim stara się jeszcze konstruktywnie współpracować z nim dla dobra dzieci. W podsumowaniu swoich badań Smart i Neale stwierdzają, że zaburzenia, jakie powoduje rozwód w sytuacji rodzinnej, rzadko daje się „naprawić" raz na zawsze. Aby po rozwodzie być dobrymi rodzicami, potrzebny jest stały kontakt i nieustanne negocjacje. Ustawa o dzieciach z 1989 roku uelastyczniła układ rodzicielski po rozwodzie, ale przy całym jej nacisku na dobro dziecka nieco zaniedbuje ona kluczową rolę jakości relacji między rozwiedzionymi rodzicami. gie, ponowne małżeństwo jednego z byłych partnerów na ogół źle odbija się na relacjach między nimi. Na przykład kobieta z dwojgiem dzieci wychodzi za mężczyznę, także z dwójką dzieci, i zamieszkują razem. Jeżeli „zewnętrzni" rodzice w dalszym ciągu chcą, żeby dzieci odwiedzały ich tak jak przedtem, może to nasilić napięcia, które i tak towarzyszą zgraniu takiej nowo powstałej rodziny. Może to na przykład wykluczać możliwość wspólnego spędzania weekendów. Po trzecie, w rodzinie odbudowanej spotykają się dzieci pochodzące z różnych rodzin, w których różne może być rozumienie właściwego zachowania. Większość pasierbów i pasierbic „należy" do dwóch rodzin równocześnie, co stwarza duże ryzyko spięć na tle obyczajowym i światopoglądowym. Oto opis doświadczeń macochy, której problemy rodzinne skończyły się separacją (cyt. za: Smith 1990: 42): Wciąż pojawia się poczucie winy. Człowiek nie może zachować się tak, jak zachowałby się wobec własnego dziecka, więc czuje się winny, ale jeśli zareaguje normalnie, gniewem, też ma poczucie winy. Zawsze boję się, że jestem niesprawiedliwa. Nie zgadzaliśmy się z jej [pasierbicy] ojcem i gdybym na nią nakrzyczała, powiedziałby, że się czepiam. Im dłużej nie robił nic, żeby ją ułożyć, tym bardziej wychodziłam na czepialską [...] Chciałam jej coś zapewnić, być dla niej tym czymś, czego brakowało w jej życiu, ale widocznie nie potrafiłam się dostosować. 206 /o;!* Rozdział 7. Rodziny : * Niewiele norm reguluje relacje między macochami i ojczymami a pasierbami i pasierbicami. Jak dziecko ma się zwracać do nowego „rodzica", po imieniu czy raczej „tato" lub „mamo"? Czy macocha i ojczym mogą stosować takie same metody wychowawcze, jakie stosowaliby wobec własnego dziecka? Jak ojczym lub macocha mają traktować współmałżonka swojego byłego partnera lub partnerki, kiedy ci przychodzą po dzieci? Wielorodziny są nowym typem relacji rodzinnych, które dopiero od niedawna zaczęły kształtować się w nowoczesnych społeczeństwach zachodnich; nowe są też trudności, z jakimi borykają się małżeństwa zawarte po rozwodzie. Członkowie takich rodzin sami uczą się przystosowania do dość niezwyczajnej sytuacji, w jakiej się znajdują. Niektórzy autorzy mówią o rodzinach binuklearnych, podkreślając przez to, że dwa powstałe po rozwodzie gospodarstwa domowe nadal tworzą jeden układ rodzinny, obejmujący dzieci. W obliczu tak różnorakich i skomplikowanych transformacji nasuwa się jeden, dość prosty wniosek: rozwód jest rozwiązaniem małżeństwa, ale nie rodziny. Mimo odbudowy relacji rodzinnych przez powtórne małżeństwo dawne więzy rodzinne utrzymują się, szczególnie tam gdzie są dzieci. Nieobecny ojciec Okres od końca lat trzydziestych do siedemdziesiątych nazywa się niekiedy czasem „nieobecnego ojca". Podczas drugiej wojny światowej wielu ojców rzadko widywało się ze swoimi dziećmi z powodu służby wojskowej. W okresie powojennym w znacznej większości rodzin kobiety nie pracowały zarobkowo i zajmowały się dziećmi w domu. Ojciec był głównym żywicielem rodziny, więc całe dnie spędzał w pracy. Z dziećmi widywał się tylko wieczorami i podczas weekendów. W ostatnich latach wraz ze wzrostem liczby rozwodów i rodziców samotnie wychowujących dzieci temat nieobecnego ojca powraca w nowym znaczeniu. Odnosi się bowiem do ojców, którzy w wyniku separacji lub rozwodu widują się z dziećmi tylko z rzadka lub zupełnie tracą z nimi kontakt. Zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Stanach Zjednoczonych, krajach, gdzie wskaźnik rozwodów jest najwyższy na świecie, sytuacja ta stała się przedmiotem ożywionej dyskusji publicznej. Niektórzy mówią o „śmierci taty". Niezależnie od przyjętej perspektywy poznawczej socjologowie i komentatorzy są zgodni, że wzrost liczby rodzin pozbawionych ojca tłumaczy cały szereg rozmaitych problemów społecznych, od wzrostu przestępczości do zwielokrotnienia kosztów społecznej opieki nad dziećmi. Niektórzy są zdania, że dzieci, które we własnej rodzinie nie doświadczyły sporów, współpracy i kompromisów między dorosłymi, nigdy nie staną się pełnymi i rzeczywistymi uczestnikami życia społecznego (zob. Dennis, Erdos 1992). W myśl tego stanowiska chłopcom dorastającym bez ojców trudno będzie w przyszłości sprostać zadaniu rodzicielstwa. Stanowisko odnośnie do „kryzysu ojcostwa" prezentowane przez Francisa Fuku-yamę jest nieco inne. W The End of Order (1997) Fukuyama dopatruje się korzeni „wielkiego rozpadu" rodziny we wzroście zatrudnienia kobiet. Nie twierdzi on, że kobiety pracujące zaniedbują swoje obowiązki związane z wychowaniem dzieci, ale uważa, że mężczyźni zaczęli postrzegać kobiety jako bardziej niezależne i zdolne do 206 Rozdział 7. Rodziny : Niewiele norm reguluje relacje między macochami i ojczymami a pasierbami i pa- sierbicami. Jak dziecko ma się zwracać do nowego „rodzica", po imieniu czy raczej „tato" lub „mamo"? Czy macocha i ojczym mogą stosować takie same metody wychowawcze, jakie stosowaliby wobec własnego dziecka? Jak ojczym lub macocha mają traktować współmałżonka swojego byłego partnera lub partnerki, kiedy ci przychodzą po dzieci? Wielorodziny są nowym typem relacji rodzinnych, które dopiero od niedawna zaczęły kształtować się w nowoczesnych społeczeństwach zachodnich; nowe są też trudności, z jakimi borykają się małżeństwa zawarte po rozwodzie. Członkowie takich rodzin sami uczą się przystosowania do dość niezwyczajnej sytuacji, w jakiej się znajdują. Niektórzy autorzy mówią o rodzinach binuklearnych, podkreślając przez to, że dwa powstałe po rozwodzie gospodarstwa domowe nadal tworzą jeden układ rodzinny, obejmujący dzieci. W obliczu tak różnorakich i skomplikowanych transformacji nasuwa się jeden, dość prosty wniosek: rozwód jest rozwiązaniem małżeństwa, ale nie rodziny. Mimo odbudowy relacji rodzinnych przez powtórne małżeństwo dawne więzy rodzinne utrzymują się, szczególnie tam gdzie są dzieci. 1 Nieobecny ojciec Okres od końca lat trzydziestych do siedemdziesiątych nazywa się niekiedy czasem „nieobecnego ojca". Podczas drugiej wojny światowej wielu ojców rzadko widywało się ze swoimi dziećmi z powodu służby wojskowej. W okresie powojennym w znacznej większości rodzin kobiety nie pracowały zarobkowo i zajmowały się dziećmi w domu. Ojciec był głównym żywicielem rodziny, więc całe dnie spędzał w pracy. Z dziećmi widywał się tylko wieczorami i podczas weekendów. W ostatnich latach wraz ze wzrostem liczby rozwodów i rodziców samotnie wychowujących dzieci temat nieobecnego ojca powraca w nowym znaczeniu. Odnosi się bowiem do ojców, którzy w wyniku separacji lub rozwodu widują się z dziećmi tylko z rzadka lub zupełnie tracą z nimi kontakt. Zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Stanach Zjednoczonych, krajach, gdzie wskaźnik rozwodów jest najwyższy na świecie, sytuacja ta stała się przedmiotem ożywionej dyskusji publicznej. Niektórzy mówią o „śmierci taty". Niezależnie od przyjętej perspektywy poznawczej socjologowie i komentatorzy są zgodni, że wzrost liczby rodzin pozbawionych ojca tłumaczy cały szereg rozmaitych problemów społecznych, od wzrostu przestępczości do zwielokrotnienia kosztów społecznej opieki nad dziećmi. Niektórzy są zdania, że dzieci, które we własnej rodzinie nie doświadczyły sporów, współpracy i kompromisów między dorosłymi, nigdy nie staną się pełnymi i rzeczywistymi uczestnikami życia społecznego (zob. Dennis, Erdos 1992). W myśl tego stanowiska chłopcom dorastającym bez ojców trudno będzie w przyszłości sprostać zadaniu rodzicielstwa. Stanowisko odnośnie do „kryzysu ojcostwa" prezentowane przez Francisa Fuku-yamę jest nieco inne. W The End of Order (1997) Fukuyama dopatruje się korzeni „wielkiego rozpadu" rodziny we wzroście zatrudnienia kobiet. Nie twierdzi on, że kobiety pracujące zaniedbują swoje obowiązki związane z wychowaniem dzieci, ale uważa, że mężczyźni zaczęli postrzegać kobiety jako bardziej niezależne i zdolne do Małżeństwa i rozwody w Wielkiej Brytanii 207 samodzielnej opieki nad dziećmi. O ile kiedyś młody człowiek poczuwał się do odpowiedzialności za swoje działania, o tyle, paradoksalnie, większe poczucie wolności może być wynikiem emancypacji kobiet. Autorzy amerykańscy, biorący żywy udział w tej debacie, wywarli duży wpływ na podobną dyskusję w Wielkiej Brytanii. W książce Fatherless America (1995) David Blankenhorn wyraża pogląd, że w społeczeństwach, w których wskaźnik rozwodów jest wysoki, problemem jest nie tylko brak ojców, ale upadek samej idei ojcostwa, co może mieć fatalne skutki, gdyż wiele dzieci dorasta dziś bez autorytetu, do którego mogłyby się zwrócić w potrzebie. We wszystkich istniejących dotąd społeczeństwach małżeństwo i ojcostwo ukierunkowywały energię seksualną i agresję mężczyzn. Bez nich energia ta może zacząć znajdować ujście w przestępczości i przemocy. Jak to ujął jeden z recenzentów książki Blankenhorma, „lepszy tata, który po powrocie z roboty żłopie piwo przed telewizorem, niż żaden" („The Economist" 8 kwietnia 1995: 121). Czy rzeczywiście? Kwestia domów bez ojca wiąże się z bardziej ogólnym problemem wpływu rozwodu na dzieci, a tu, jak widzieliśmy, trudno formułować jednoznaczne wnioski. Jak napisał ten sam recenzent: „A czy przypadkiem nie jest tak, że gburowaty ojciec płodzi gburowatych synów? Czy niektórzy ojcowie nie szkodzą rodzinie?" Zdaniem niektórych badaczy nie w tym rzecz, czy ojciec jest w domu, ale w tym, w jakim stopniu uczestniczy w życiu rodzinnym i obowiązkach rodzicielskich. Innymi słowy, ważny jest nie tyle skład rodziny, ile jakość opieki, uwagi i wsparcia, jakie dzieci otrzymują od jej członków. Zjawisko „nieobecnego ojca" niejako automatycznie wskazuje na winę „nieodpowiedzialnych moralnie" mężczyzn, jednak pojawiają się też liczne głosy w obronie młodych mężczyzn, którzy często wiążą ze swoim ojcostwem duże nadzieje. Dopiero brak umiejętności koniecznych do utrzymania związku lub brak wsparcia ze strony innych sprawiają, że porzucają dzieci, aby dorastały w gniewie i alienacji. W Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii „kryzys ojcostwa" doprowadził do powstania grup samopomocy dla mężczyzn pragnących stać się lepszymi ojcami. Takie amerykańskie grupy, jak Dotrzymujący Słowa i Narodowa Inicjatywa Ojcostwa pracują z mężczyznami nad umiejętnością życia w rodzinie i bycia ojcem. W społeczności czarnych wydarzenia takie, jak „marsz miliona mężczyzn", zorganizowany przez Naród Islamski, służą zwróceniu uwagi na wielką liczbę rodzin składających się z matek samotnie wychowujących dzieci. Kobiety bezdzietne z wyboru Badanie dotyczące kształtowania się brytyjskiej rodziny (Brtish Family Formation Sur-vey) z 1976 roku wykazało, że wśród zamężnych kobiet tylko bardzo nieliczne (1%) deklarowały, że nie chcą mieć dzieci. Nowy raport urzędu spisów powszechnych i statystyk (Office of Population Censuses and Surveys) wykazał, że 20% kobiet urodzonych w latach 1960-1990 nie będzie miało dzieci - z wyboru. Podejmując decyzję o urodzeniu dziecka, współczesne Brytyjki biorą pod uwagę inne cele życiowe, w tym sukces zawodowy i niezależność w życiu prywatnym. Kobieta bezdzietna przestała być kojarzona ze stereotypem biednej starej panny. Zarówno w przypadku kobiet zamężnych, jak i niezamężnych powodem decyzji o nieposiadaniu dzieci bywa chęć utwierdzenia się w swojej wolności wyboru. Istnieją też jednak przyczyny negatywne. W Wielkiej Brytanii otwarcie nowych dróg kariery nie idzie w parze z gwarancjami socjalnymi w zakresie urlopów opiekuńczych i opieki Małżeństwa i rozwody w Wielkiej Brytanii 207 samodzielnej opieki nad dziećmi. O ile kiedyś młody człowiek poczuwał się do odpowiedzialności za swoje działania, o tyle, paradoksalnie, większe poczucie wolności może być wynikiem emancypacji kobiet. Autorzy amerykańscy, biorący żywy udział w tej debacie, wywarli duży wpływ na podobną dyskusję w Wielkiej Brytanii. W książce Fatherless America (1995) David Blankenhorn wyraża pogląd, że w społeczeństwach, w których wskaźnik rozwodów jest wysoki, problemem jest nie tylko brak ojców, ale upadek samej idei ojcostwa, co może mieć fatalne skutki, gdyż wiele dzieci dorasta dziś bez autorytetu, do którego mogłyby się zwrócić w potrzebie. We wszystkich istniejących dotąd społeczeństwach małżeństwo i ojcostwo ukierunkowywały energię seksualną i agresję mężczyzn. Bez nich energia ta może zacząć znajdować ujście w przestępczości i przemocy. Jak to ujął jeden z recenzentów książki Blankenhorma, „lepszy tata, który po powrocie z roboty żłopie piwo przed telewizorem, niż żaden" („The Economist" 8 kwietnia 1995: 121). Czy rzeczywiście? Kwestia domów bez ojca wiąże się z bardziej ogólnym problemem wpływu rozwodu na dzieci, a tu, jak widzieliśmy, trudno formułować jednoznaczne wnioski. Jak napisał ten sam recenzent: „A czy przypadkiem nie jest tak, że gburowaty ojciec płodzi gburowatych synów? Czy niektórzy ojcowie nie szkodzą rodzinie?" Zdaniem niektórych badaczy nie w tym rzecz, czy ojciec jest w domu, ale w tym, w jakim stopniu uczestniczy w życiu rodzinnym i obowiązkach rodzicielskich. Innymi słowy, ważny jest nie tyle skład rodziny, ile jakość opieki, uwagi i wsparcia, jakie dzieci otrzymują od jej członków. Zjawisko „nieobecnego ojca" niejako automatycznie wskazuje na winę „nieodpowiedzialnych moralnie" mężczyzn, jednak pojawiają się też liczne głosy w obronie młodych mężczyzn, którzy często wiążą ze swoim ojcostwem duże nadzieje. Dopiero brak umiejętności koniecznych do utrzymania związku lub brak wsparcia ze strony innych sprawiają, że porzucają dzieci, aby dorastały w gniewie i alienacji. W Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii „kryzys ojcostwa" doprowadził do powstania grup samopomocy dla mężczyzn pragnących stać się lepszymi ojcami. Takie amerykańskie grupy, jak Dotrzymujący Słowa i Narodowa Inicjatywa Ojcostwa pracują z mężczyznami nad umiejętnością życia w rodzinie i bycia ojcem. W społeczności czarnych wydarzenia takie, jak „marsz miliona mężczyzn", zorganizowany przez Naród Islamski, służą zwróceniu uwagi na wielką liczbę rodzin składających się z matek samotnie wychowujących dzieci. Kobiety bezdzietne z wyboru Badanie dotyczące kształtowania się brytyjskiej rodziny (Brtish Family Formation Sur-vey) z 1976 roku wykazało, że wśród zamężnych kobiet tylko bardzo nieliczne (1%) deklarowały, że nie chcą mieć dzieci. Nowy raport urzędu spisów powszechnych i statystyk (Office of Population Censuses and Surveys) wykazał, że 20% kobiet urodzonych w latach 1960-1990 nie będzie miało dzieci - z wyboru. Podejmując decyzję o urodzeniu dziecka, współczesne Brytyjki biorą pod uwagę inne cele życiowe, w tym sukces zawodowy i niezależność w życiu prywatnym. Kobieta bezdzietna przestała być kojarzona ze stereotypem biednej starej panny. Zarówno w przypadku kobiet zamężnych, jak i niezamężnych powodem decyzji o nieposiadaniu dzieci bywa chęć utwierdzenia się w swojej wolności wyboru. Istnieją też jednak przyczyny negatywne. W Wielkiej Brytanii otwarcie nowych dróg kariery nie idzie w parze z gwarancjami socjalnymi w zakresie urlopów opiekuńczych i opieki I 208 Rozdział 7. Rodziny Zmiany postaw Reakcje na zmiany stylu życia rodzinnego i wysoki wskaźnik rozwodów zależą w znacznym stopniu od przynależności klasowej. Lilian Rubin, autorka książki Families on the Fault Linę (1994), przeprowadziła pogłębione wywiady z członkami trzydziestu dwu rodzin robotniczych. Jej zdaniem, w porównaniu z rodzinami należącymi do klasy średniej rodzice z klasy robotniczej są na ogół bardziej tradycyjni. Wiele norm uznanych przez rodziców z klasy średniej, jak jawność związków przedmałżeńskich, jest potępianych przez członków klasy robotniczej, i to nie tylko tych mocno religijnych. W rodzinach robotniczych silniej zaznacza się więc konflikt pokoleń. Młodzi ludzie, z którymi rozmawiała Rubin, przyznają, że mają inne od swoich rodziców zapatrywania na seks, małżeństwo i różnice płci. Ale podkreślają, że nie chodzi im wyłącznie o osiąganie satysfakcji. Po prostu wyznają inne wartości niż starsze pokolenie. Rubin stwierdziła, że młode kobiety, z którymi rozmawiała, mają dużo bardziej ambiwalentny stosunek do małżeństwa niż ich rodzice. Wyraźnie widziały niedociągnięcia mężczyzn i mówiły, że chcą dobrze poznać istniejące możliwości, żyć intensywniej i być otwarte na świat, tak jak nie j było to dane ich matkom. W przypadku mężczyzn zmiana pokoleniowa nie była tak wyraźna. Rubin przeprowadziła swoje badanie w Stanach Zjednoczonych, ale jego wyniki prawie całkowicie pokrywają się z badaniami prowadzonymi w Wielkiej Brytanii i innych krajach, nad dziećmi. Niektóre kobiety mogą więc obawiać się, że w przypadku rozwodu pozostawione same z dziećmi popadną w ubóstwo. Wskaźnik urodzeń w Wielkiej Brytanii i w większości krajów zachodnich maleje. Przeciętna 1,73 dziecka na kobietę w Wielkiej Brytanii to nieco więcej niż w większości krajów Wspólnoty Europejskiej, ale to nadal mniej niż konieczne dla utrzymania populacji na obecnym poziomie 2,1 dzieci na kobietę. Najniższy wskaźnik urodzeń -1,2 dziecka na kobietę - mają obecnie Wiochy. Według prognoz „kryzys dziecięcy" w tym kraju doprowadzi w ciągu najbliższego ćwierćwiecza do spadku populacji z 57,3 milionów do 51,3 milionów. Modele rodziny - różnorodność etniczna w Wielkiej Brytanii k-.-Js • ??? Kulturowe zróżnicowanie współczesnej Wielkiej Brytanii w sposób nieuchronny pociąga za sobą zróżnicowanie pod względem typów rodziny i małżeństwa. Do najbardziej rzucających się w oczy różnic należą te między modelami rodzin białych i nie-białych mieszkańców kraju. Dlatego postaramy się wyjaśnić, z czego wynikają te różnice. Niektóre najnowsze wyniki badań nad ksztattem rodzin mniejszościowych grup etnicznych pokazują diagramy 7.3 i 7.4 oraz tabela 7.3.ó :_?•••. Spośród licznych modeli rodzin brytyjskich szczególnie wyróżnia się jeden - związany z mniejszością południowoazjatycką. Cała brytyjska społeczność południowych Azjatów liczy ponad milion osób. W 1950 rozpoczęła się ich migracja z trzech głównych części subkontynentu indyjskiego: Pendżabu, Gudżaratu i Bengalu. W Wielkiej Bryta- Modele rodziny - różnorodność etniczna w Wielkiej Brytanii 209 europejskich. Helen Wilkinson i Geoff Mulgan przeprowadzili dwa zakrojone na szeroką skalę badania wśród Brytyjczyków i Brytyjek między osiemnastym a trzydziestym czwartym rokiem życia (zob. Wilkinson 1994; Wilkinson, Mulgan 1995). Pokazały one, że w poglądach badanych, a szczególnie kobiet, zachodzą znaczne zmiany oraz że wartości tego pokolenia diametralnie różnią się od poglądów wyznawanych przez starsze pokolenie Brytyjczyków. Młode kobiety „pragną niezależności i samospełnienia w pracy i w domu" oraz „cenią sobie ryzyko, nowości i zmiany". Istnieje tu zbieżność między tym, czego kiedyś pragnęli mężczyźni i czego teraz chcą kobiety. Zdaniem Wilkinson i Mulgan wartości młodego pokolenia zostały ukształtowane przez dziedzictwo swobód, które dawniej były na ogół nieosiągalne -w przypadku kobiet wolność podejmowania pracy i kontroli urodzeń, a w przypadku obojga płci swoboda poruszania się i kreowania własnego stylu życia. Ten nowy zakres swobody owocuje większą otwartością, wspaniałomyślnością i tolerancją; może też jednak stać się źródłem wąskiego, egoistycznego indywidualizmu i braku wiary w innych. Spośród badanych 29% uczestniczek i 51% uczestników chciało „możliwie jak najdalej odsunąć w czasie decyzję o posiadaniu dzieci". W grupie wiekowej 16-24 lat aż 75% kobiet lat wyrażało przekonanie, że osoba samotna może wychowywać dzieci równie dobrze jak para. Badanie wykazało, że zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn w tej grupie wiekowej małżeństwo przestaje być atrakcyjnym celem. nii migranci ci stworzyli społeczności oparte na wyznaniu, miejscu pochodzenia, przynależności kastowej oraz, co najważniejsze, więzach pokrewieństwa. W oczach wielu migrantów rdzenni Brytyjczycy praktycznie nie znali takich pojęć, jak honor i lojalność wobec członków rodziny. Sami migranci starali się utrzymać jedność rodziny, ale problemem okazały się mieszkania. Duże stare domy znajdowały się w zaniedbanych dzielnicach; korzystanie z lepszych ofert rynku mieszkaniowego oznaczało zazwyczaj przeprowadzkę do mniejszych domów i rozdzielenie dużej rodziny. Diagram 7.3. Stan cywilny rodziców w rodzinach z dziećmi według przynależności etnicznej (Wielka Brytania) 100 osoby, które były w związku małżeńskim osoby w stanie wolnym osoby w nieformalnym związku osoby w formalnym związku małżeńskim biali Karaibo- południowi wie Azjaci Źródto: Modood et al. 1997: 39. Południowoazjatyckie dzieci urodzone w Wielkiej Brytanii wychowują się pod wptywem dwóch bardzo różnych kultur. W domu rodzice oczekują lub wymagają od nich podporządkowania się normom współpracy, szacunku i lojalności względem rodziny. Szkoła wymaga od nich dążenia do jak najlepszych wyników w nauce w konkurencyjnym, zindywidualizowanym środowisku społecznym. Większość z nich wysoko ceni sobie bliskie więzi rodziny tradycyjnej i układa swoje życie domowe i osobiste według wzorów subkultury etnicznej. Ale związki z kulturą brytyjską spowodowały pewne zmiany. Zachodnia tradycja kulturowa pobierania się „z miłości" kłóci się z właściwym społecznościom azjatyckim zwyczajem aranżowania małżeństw. Takie związki, zaaranżowane przez rodziców i innych członków rodziny, opierają się na założeniu, że miłość jest pochodną małżeństwa. Młodzi ludzie oboj- 210 Rozdział 7. Rodziny ga płci domagają się, aby przy planowaniu ich małżeństwa rodzina bardziej liczyła się z ich zdaniem. Wyniki statystyczne czwartego narodowego badania mniejszości etnicznych, przeprowadzonego przez Instytut Badań Polityki Społecznej (Policy Study Institute) (zob. Modood et al. 1997), wskazują, że najwięcej małżeństw zawierają Indusi, Pakistańczycy, Banglijczycy i Afroazjaci. Spośród wszystkich rodziców z dziećmi 90% południowych Azjatów było w związku małżeńskim, podczas gdy wśród białych i Afrokaraibów odsetek ten był nieco niższy. Odsetek południowych Azjatów z dziećmi mieszkających razem bez ślubu także był niższy. Chociaż liczba rodziców samotnie wychowujących dzieci wśród południowych Azjatów rosła szybciej niż w innych grupach, odsetek takich gospodarstw domowych (5%) pozostaje znacznie niższy niż wśród białych (16%) i Afrokaraibów (36%). Chociaż w brytyjskich rodzinach południowych Azjatów widać oznaki zachodzących zmian - jak forsowanie przez młodych ludzi własnego zdania w kwestii małżeństw i nieznaczny wzrost liczby rozwodów i osób samotnie wychowujących dzieci - południowoazjatycka rodzina nadal ma się bardzo dobrze. Rodziny afrokaraibskie i afroamerykańskie Struktura brytyjskich rodzin afrokaraibskich jest jeszcze inna. Spośród kobiet między dwudziestym a czterdziestym czwartym rokiem życia dużo mniej czarnych niż białych kobiet mieszka z mężem. Odsetek rozwodów i separacji wśród Afrokaraibów jest wyższy niż w innych grupach etnicznych w Wielkiej Brytanii. Najwięcej jest tam rodziców samotnie wychowujących dzieci, ale w przeciwieństwie do innych grup, samotne matki karaibskie częściej pracują zawodowo (zob. ibid. 1997). Wzór ten powtarza się w przypadku afroamerykańskich gospodarstw domowych w Stanach Zjednoczonych, gdzie zjawisko to wywołuje gorące dyskusje i spory. Senator Daniel Patrick Moynihan (zob. 1965) określił czarne rodziny jako „zdezorganizowane" i „uwikłane w patologię". Od początku lat sześćdziesiątych, kiedy Moynihan przeprowadzał swoje badania, rozbieżność wzorów rodzin białych i czarnych znacznie Diagram 7.4. Dorośli Brytyjczycy będący w formalnych związkach matżeńskich, według grup wieku i przynależności etnicznej 100 80 Pakistańczycy i Banglijczycy Indusi i Afroazjaci 60 Z/'' biali 40 // ^'"Karaibowie 20 0 / ,s' się pogłębiła. W 1960 roku w 21% rodzin afroamerykańskich głową była kobieta, podczas gdy wśród białych wskaźnik ten wynosił 8%. Do roku 1993 dla czarnych rodzin wzrósł on do ponad 58%, a w przypadku białych osiągnął 26%. 20-24 25-29 30-34 35-39 40-49 50-59 Źródto: Modood et al. 1997: 33. Rodziny, w których głową jest kobieta, są silniej reprezentowane wśród uboższych czarnych. W ciągu ostatnich dwudziestu lat XX wieku sytuacja życiowa Afroamerykanów mieszkających w śródmieściach niewiele się poprawiła. Większość z nich jest skazana na nisko płatne zajęcia i niestabilne zatrudnienie. Warunki te nie sprzyjają trwałości związków małżeńskich. Podobne uwarunkowania dotyczą czarnych rodzin z biedniejszych dzielnic Londynu i innych miast brytyjskich. Zamiast małżeństwa 211 Tabela 7.3. Stan cywilny osób dorosłych poniżej sześćdziesiątego roku życia (w %) Stan cywilny Karai- . Afro- Pakistan- Banglij- Chiń- bowie n USI azjaci czycy czycy czycy Samotni W związku małżeńskim Żyjący jak w związku małżeńskim W separacji lub po rozwodzie Wdowy lub wdowcy 23 60 9 7 1 40 39 10 9 2 21 71 3 3 2 21 73 2 3 1 19 73 3 3 2 22 73 1 1 3 34 62 1 3 Dane dotyczą wszystkich członków gospodarstw domowych, z wyjątkiem dzieci pozostających pod opieką dorosłych oraz osób w wieku sześćdziesięciu lat i więcej. Źródto: Modood et al. 1997: 24. Wiele dyskusji poświęcanych czarnym rodzinom skupia się na małym odsetku formalnych małżeństw, ale zdaniem niektórych obserwatorów jest to mylny trop. Relacja małżeńska nie musi wcale kształtować struktury czarnej rodziny, tak jak to się dzieje w innych grupach. W grupie mniejszości pochodzącej z Indii Zachodnich rozszerzona sieć relacji rodzinnych jest, w porównaniu z więzami małżeńskim, znacznie istotniejsza niż w większości społeczności białych. Matka samotnie wychowująca dzieci znajduje często mocne oparcie w swoich bliskich. W wielu afrokaraibskich rodzinach w wychowaniu dzieci bardzo pomaga też rodzeństwo (zob. Chamberlain 1999). Przeczy to tezie, jakoby samotne czarne matki i ich dzieci z konieczności stanowiły niestabilny układ rodzinny. O wiele więcej samotnych matek afroamerykańskiech niż białych mieszka razem z innymi członkami rodziny. Zamiast mafżeństwa Mieszkanie razem bez ślubu Mieszkanie razem bez ślubu, kiedy para tworzy związek o charakterze seksualnym, jest coraz bardziej rozpowszechnione w większości społeczeństw zachodnich. Małżeństwo, niegdyś bezwzględna podstawa związku dwojga ludzi, nie pełni już takiej roli. Dziś właściwiej byłoby mówić o angażowaniu się w związki i zrywaniu związków. Coraz więcej osób trwale zaangażowanych w związki nie decyduje się na małżeństwo, ale mieszka razem, wspólnie wychowując dzieci. W Wielkiej Brytanii jeszcze do niedawna życie na „kocią łapę" trąciło skandalem. W ankiecie ogólnego badania gospodarstw domowych (The General Household Sur-vey), podstawowego źródła danych o strukturze gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii, pytanie o mieszkanie razem bez ślubu pojawiło się po raz pierwszy dopiero w 1979 roku. Jednak postawy młodych ludzi w Wielkiej Brytanii i innych krajach europejskich wobec mieszkania razem bez ślubu zmieniają się (zob. diagram 7.5 i tabela 7.4). W ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat liczba mężczyzn i kobiet tworzących wspólne gospodarstwo domowe bez ślubu gwałtownie wzrosła. W Wielkiej Brytanii przez ostatnie czterdzieści lat wzrost ten wyniósł 400%. Bez ślubu dzieliło mieszkanie z partnerem ??.-**> 212 Rozdział 7. Rodziny tylko 4% kobiet urodzonych w latach dwudziestych i 19% urodzonych w latach czterdziestych, ale już prawie połowa kobiet urodzonych w latach sześćdziesiątych. Zgodnie z przewidywaniami w najbliższej przyszłości cztery spośród pięciu par małżeńskich będą mieszkały razem przed ślubem (zob. Wilkinson, Mulgan 1995). Mieszkanie razem bez ślubu jest coraz popularniejsze, ale wyniki badań wskazują, że małżeństwo jest jednak bardziej stabilne. Prawdopodobieństwo rozpadu związku pary mieszkającej razem bez ślubu jest czterokrotnie wyższe niż prawdopodobieństwo rozpadu małżeństwa. Współcześnie w Wielkiej Brytanii mieszkanie razem bez ślubu jest niejako etapem próbnym przed podjęciem decyzji o małżeństwie, chociaż okres ten staje się coraz dłuższy i coraz więcej par decyduje się na taką formę bycia razem jako alternatywę małżeństwa. Młodzi ludzie często nie planują docelowo wspólnego mieszkania, ale znajdują się w takiej sytuacji niejako siłą rzeczy. Para stanowiąca związek seksualny spędza ze sobą coraz więcej czasu, aż wreszcie jedno z nich rezygnuje ze swojego dotychczasowego mieszkania. Mieszkający razem młodzi ludzie prawie zawsze przewidują małżeństwo w jakimś późniejszym terminie, ale niekoniecznie ze swoim aktualnym partnerem. Tylko niektóre z takich par wspólnie gospodarują pieniędzmi. W badaniu z 1999 roku socjologowie z uniwersytetu w Nottingham przeprowadzili wywiady z parami małżeńskimi i mieszkającymi razem bez ślubu oraz z ich rodzicami, którzy byli jeszcze małżeństwem. Badaczy interesował stopień zaangażowania w związek starszych współmałżonków oraz partnerów z młodszego pokolenia. Badanie wykazało, że młodsze pary małżeńskie i mieszkające razem miały więcej wspólnego ze sobą niż ze swoimi rodzicami. Podczas gdy dla starszego pokolenia małżeństwo było kwestią obowiązków i powinności, młodsze pokolenie widziało w nim raczej dobrowolne zobowiązanie. Główna różnica między młodszymi respondentami polegała na tym, że część z nich chciała nadać swojemu zaangażowaniu wymiar publiczny przez zawarcie małżeństwa. Diagram 7.5. Opinie osób w wieku 15-24 lat na temat mieszkania razem bez ślubu (1993 r.) Belgia Dania Francja Grecja Hiszpania Holandia Irlandia Luksemburg Niemcy Portugalia Wielka Brytania Wiochy 1 i i i ) 10 20 30 40 50 60 70 80 90 100 ^| popieram ^1 nie popieram inni nie powinni oceniać Źródło: Eurostat, Social Profile of Europę, 1998: 61 (za: Eurobarometer, Survey 39.0, 1993). 1 Zamiast małżeństwa 213 Gejowskie i lesbijskie układy partnerskie * ^'• >•?' Wiele homoseksualistów i lesbijek żyje dziś w stabilnych związkach. Większość krajów w dalszym ciągu nie sankcjonuje jednak małżeństw homoseksualnych, więc gejowskie i lesbijskie związki opierają się nie na prawie, ale na osobistym zaangażowaniu i wzajemnym zaufaniu. Na określenie partnerstwa homoseksualistów używa się niekiedy pojęcia „rodzina z wyboru", które ma podkreślać coraz częściej pojawiające się w życiu codziennym takich par elementy pozytywne i twórcze. Wiele tradycyjnych cech związków heteroseksualnych - jak wzajemne wsparcie i opieka w chorobie, wspólne gospodarowanie środkami finansowymi itd. - w sposób jeszcze do niedawna nieosiągalny staje się częścią życia rodzin gejowskich i lesbijskich. Począwszy od lat osiemdziesiątych rośnie zainteresowanie badaczy związkami gejów i lesbijek. Socjologowie dostrzegają w związkach homoseksualnych tylko im właściwe przejawy intymności i równości. Geje i lesbijki zostali wykluczeni z instytucji małżeństwa, a w parach tej samej płci trudno rozdzielić tradycyjne role związane z płcią, zatem konstruowanie i zawieranie związków homoseksualnych odbywa się niezależnie od norm i wskazań rządzących wieloma związkami heteroseksualnymi. Spotyka się opinie, że ważnym czynnikiem powstania szczególnej kultury wzajemnej troski i zaangażowania partnerów homoseksualnych była epidemia AIDS. Tabela 7.4. Osoby mieszkające razem bez ślubu według wieku i płci (Wielka Brytania, 1998-1999) (w %) Grupy wiekowe Mężczyźni Kobffl 16-19 lat 1 8 20-24 lat 18 27 25-29 lat 39 39 30-34 lat 44 35 35-39 lat 36 29 40-44 lat 31 26 45-49 lat 31 26 50-54 lat 17 16 55-60 lat 18 12 Osoby w wieku 16-59 lat 26 25 pozostające poza związkiem małżeńskim Weeks, Heaphy i Donovan (zob. 1999) wskazują na trzy wzory, według których konstruowane są partnerskie układy gejów i lesbijek. Po pierwsze, jest w nich więcej miejsca na równość partnerów, bo nie opierają się one na kulturowych i społecznych założeniach, stanowiących podstawę związków heteroseksualnych. Gejowskie i lesbijskie pary mogą dowolnie kształtować swoje związki w taki sposób, aby uniknąć nierówności i nierównowagi sił typowych dla wielu par heteroseksualnych. Po drugie, partnerzy homoseksualni ustalają ze sobą zasady i sposób funkcjonowania swojego związku. Podczas gdy na przykład w związkach heteroseksualnych kobietom przypada na ogół większość prac domowych i opieka nad dziećmi, oczekiwania takie nie są wpisane w układ homoseksu-alny. Wszystko jest tu do uzgodnienia, co daje szansę na równiejszy podział obowiązków. Po trzecie, związki gejowskie i lesbijskie charakteryzuje szczególna forma wzajemnego zaangażowania partnerów, bez podłoża instytucjonalnego. Wszystko wskazuje na to, że wzajemne zaufanie, gotowość do czynnego pokonywania trudności i wspólna „praca emocjonalna" są cechami wyróżniającymi związki homoseksualne (zob. ibid.). ,TJ i , . . , ... Kategoria „osoby poza związkiem małżeńskim" Wraz ze złagodnieniem dawnie] meto- obejmuje osob/p?awnie będące małżeństwem, lerancyjnych postaw wobec homoseksualiz- ale żyjące w separacji. mu sądy Są coraz bardziej skłonne przyzna- Źródło: „Social Trends" 2000: 40 (za: General Household wać opiekę nad dziećmi matkom Żyjącym Survey, Office for National Statistics) [Crown copyright]. 214 Rozdział 7. Rodziny ?U w związkach lesbijskich. Techniki sztucznego zapłodnienia oznaczają, że lesbijki mogą ' mieć dzieci bez odbywania stosunków heteroseksualnych. W Wielkiej Brytanii prak- tycznie wszystkie pary homoseksualne z dziećmi to kobiety, ale w kilku miastach Stanów Zjednoczonych w okresie od końca lat sześćdziesiątych i w początkach siedemdziesiątych instytucje opieki społecznej przyznawały opiekę nad bezdomnymi nastoletnimi gejami homoseksualnym parom mężczyzn. Praktyki tej zaniechano głównie pod wpływem negatywnej reakcji opinii publicznej. Szereg niedawnych zwycięstw sądowych par homoseksualnych wskazuje, że wymiar sprawiedliwości stopniowo zaczyna rozpoznawać ich prawa. W Wielkiej Brytanii kamieniem milowym było orzeczenie w roku 1999, że para homoseksualna pozostająca w stałym związku może być uznana za rodzinę. Uznanie partnerów homoseksualnych za „członków rodziny" będzie miało wpływ na takie kategorie prawne, jak imigracja, zabezpieczenia socjalne, podatki, dziedziczenie i opieka nad dziećmi. W1999 roku pewien amerykański sąd utrzymał prawa rodzicielskie pary gejów, z umieszczeniem ich nazwisk na świadectwach urodzenia ich dzieci, które przyszły na świat dzięki matce zastępczej. Jeden z mężczyzn, którzy wnieśli sprawę, powiedział: „Świętujemy tryumf prawa. Rodzina nuklearna, jaką znamy, przechodzi ewolucję. Nie chodzi o to, żeby byl ojciec i matka, ale kochający, troskliwi rodzice, bez względu na to, czy to będzie samotna matka, czy dojrzały związek gejów" (zob. Hartley-Brewer 1999). ? Przemoc i nadużycia w życiu rodzinnym Rodzina i więzy pokrewieństwa są częścią życia każdego człowieka, a zatem życie rodzinne obejmuje pełny zakres doświadczeń emocjonalnych. Relacje rodzinne - mię dzy żoną a mężem, rodzicami a dziećmi, braćmi a siostrami albo dalekimi krewnymi - mogą być ciepłe i satysfakcjonujące. Ale niekiedy są tak napięte, że mogą prowadzić do rozpaczy i być przyczyną głębokiego lęku i poczucia winy. Ta strona życia rodzinnego zadaje kłam utrzymanym w różowych barwach obrazom harmonii z reklam telewizyj nych i innych środków przekazu. Dwa najbardziej niepokojące aspekty życia rodzinne go to przemoc w domu i nadużycia wobec dzieci. > - Przemoc w rodzinie Przemoc w rodzinie można zdefiniować jako używanie siły fizycznej wobec innej osoby lub innych osób. Badania wykazują, że głównym obiektem przemocy fizycznej są dzieci, szczególnie małe dzieci poniżej szóstego roku życia. Drugim co do częstości występowania typem przemocy jest bicie żon przez mężów. Ale kobiety również stosują przemoc w domu - zarówno wobec małych dzieci, jak mężów. W rzeczy samej dom jest najniebezpieczniejszym miejscem w nowoczesnym świecie. Statystycznie osoba w dowolnym wieku i dowolnej płci jest bardziej narażona na atak fizyczny w domu niż nocą na ulicy. W Wielkiej Brytanii jedno na cztery morderstwa jest popełniane na członkach rodziny. Kobiety zaś są bardziej narażone na przemoc ze strony mężczyzn będących ich krewnymi i bliskimi znajomymi niż ze strony obcych. Kwestia przemocy w rodzinie stała się przedmiotem żywego zainteresowania naukowców w latach siedemdziesiątych w wyniku pracy grup feministycznych z ośrod- Przemoc i nadużycia w życiu rodzinnym 215 karni pomocy „kobietom maltretowanym". Do tego czasu lekceważono zjawiska przemocy w domu i nadużyć wobec dzieci. Najbrutalniejszymi odnotowanymi zdarzeniami są przypadki stosowania przez mężów przemocy wobec żon. Kobiety stosowały przemoc fizyczną wobec mężów tylko w 5% przypadków (zob. Dobash, Dobash 1980). Feministki powołują się na takie statystyki, aby uzasadnić swoje stanowisko, że przemoc w rodzinie jest podstawową formą sprawowania przez mężczyzn kontroli nad kobietami. * Na temat teorii patriarchatu i dominacji zob. Feminizm radykalny, s. 136. W ostatnich latach konserwatywni komentatorzy przedstawili stanowisko, że przemoc w rodzinie ma związek nie tyle z patriarchalną władzą mężczyzn, jak twierdzą feministki, ile z „dysfukcjonalnością rodziny". Przemoc wobec kobiet odzwierciedla narastający kryzys rodziny i upadek norm moralnych. Podają oni też w wątpliwość, jakoby przemoc kobiet wobec mężczyzn była rzadkością. Mężczyźni rzadziej niż kobiety donoszą o stosowanej wobec nich przemocy (zob. Straus, Gelles 1986). Feministki i inni badacze poddali to stanowisko ostrej krytyce, twierdząc, że stosowana przez kobiety przemoc jest ograniczona i sporadyczna i rzadko kiedy pozostawia trwałe skutki. Ich zdaniem nie wystarczy powołać się na „liczbę" przypadków przemocy w rodzinie. Przede wszystkim trzeba określić ich sens, okoliczności i skutki. „Bicie żon" - regularna brutalna przemoc mężów wobec żon - nie ma odpowiednika działającego w przeciwną stronę. Mężczyźni, którzy znęcają się nad dziećmi, także częściej niż kobiety robią to systematycznie, powodując u dzieci trwałe okaleczenia. James Nazroo (zob. 1995) przeprowadził badanie wśród dziewięćdziesięciu sześciu par brytyjskich mieszkających razem bez ślubu, które miało ujawnić częstotliwość stosowania przemocy w domu. Badanie pokazało, że przemoc stosowana przez mężczyzn znacznie częściej prowadzi do okaleczenia ofiary i powoduje trwałe uszkodzenia niż przemoc kobiet w stosunku do mężczyzn. Dlaczego przemoc w domu jest stosunkowo tak powszechna? W grę wchodzi kilka grup czynników. Część z nich wiąże się z charakterystyczną dla życia rodzinnego mieszaniną intensywnych emocji i osobistej zażyłości. Więziom rodzinnym towarzyszą z reguły silne uczucia, często będące połączeniem miłości i nienawiści. Wybuchające w domu kłótnie mogą ujawnić tarcia, jakie w innych warunkach nie dałyby o sobie znać. Na pozór drobny incydent może uwolnić autentyczne uczucia wrogości partnerów lub rodziców i dzieci. Mężczyzna, który nie ma nic przeciwko ekscentrycznym zachowaniom innych kobiet, może wpaść w furię, gdy na przyjęciu jego żona za dużo mówi lub opowiada o sprawach, które wolałby utrzymać w tajemnicy. Drugą okoliczność stanowi fakt, że istnieje dość duże przyzwolenie na stosowanie przemocy w rodzinie, a nawet znajduje ona poparcie. Chociaż więc społecznie akceptowany poziom przemocy w rodzinie jest ograniczony, łatwo może ona przerodzić się w poważniejsze formy gwałtu. Rzadko które dziecko w Wielkiej Brytanii nie dostało przy takiej czy innej okazji klapsa czy nie zostało choćby lekko uderzone przez rodziców. Takie postępowanie spotyka się często z przyzwoleniem ze strony innych i mało kto w ogóle myśli o nim w kategoriach przemocy. W przeszłości istniało też, jakkolwiek nieco mniej oczywiste, przyzwolenie na stosowanie przemocy wobec współmałżonki. Wyraża je pozornie żartobliwe powiedzonko: „jak się żony nie bije, to jej wątroba gnije". W zakładzie pracy i innych miejscach publicznych ogólnie przyjęta jest zasada, że bez względu na to jak niewłaściwe lub denerwujące byłoby czyjeś zachowanie, nikt nie i 216 Rozdział 7. Rodziny i ma prawa nikogo uderzyć. Inaczej jest w rodzinie. Wiele badań pokazało, że zdaniem znacznej części par w pewnych warunkach małżonkowie mają prawo użyć argumentu siły. Około jednej czwartej Amerykanów i Amerykanek wyraża pogląd, że mężczyzna miewa podstawy, by uderzyć żonę. Nieco mniej sądzi, że zdarzają się sytuacje, kiedy żona ma prawo uderzyć męża (zob. Greenblat 1983). Seksualne wykorzystywanie dzieci i kazirodztwo Seksualne wykorzystywanie dzieci najłatwiej zdefiniować jako seksualne zachowania dorosłych wobec dzieci poniżej przyjętej granicy wiekowej (w Wielkiej Brytanii - szesnastu lat). Kazirodztwo oznacza stosunki seksualne między bliskimi krewnymi. Nie każdy przypadek kazirodztwa jest zarazem przypadkiem seksualnego wykorzystywania dzieci. Na przykład stosunek płciowy między bratem a siostrą jest kazirodczy, ale nie mieści się w definicji wykorzystywania seksualnego. W przypadku molestowania z zasady to dorosły wykorzystuje dziecko do celów seksualnych (zob. Ennew 1986). Tak się jednak składa, że najczęstsza forma kazirodztwa wiąże się z seksualnym wykorzystywaniem dzieci - są to kazirodcze stosunki między ojcami a córkami. „Odkrycie" zjawiska kazirodztwa i ogólnie seksualnego wykorzystywania dzieci przypada dopiero na ostatnie dziesięć-dwadzieścia lat. Oczywiście o występowaniu takich przypadków wiedziano od dawna, ale większość obserwatorów życia społecznego była skłonna zakładać, że tabuizacja tego problemu świadczy o jego niesłychanej rzadkości. Tak jednak nie jest. Jak się okazuje, seksualne wykorzystywanie dzieci jest praktyką niepokojąco rozpowszechnioną. Prawdopodobnie częściej dotyczy niższych klas społecznych, ale występuje na wszystkich szczeblach hierarchii społecznej oraz -jak zobaczymy poniżej - w instytucjach społecznych. Chociaż charakter takich praktyk, w ich najbardziej typowych przejawach, jest oczywisty, pełny zakres seksualnego wykorzystywania jest trudny, a być może wręcz niemożliwy, do ustalenia. Ani badaczom, ani wymiarowi sprawiedliwości nie udało się sformułować jednobrzmiącej definicji znęcania się nad dziećmi w ogóle i seksualnego wykorzystywania dzieci w szczególności. Ustęp ustawy o dzieciach z 1989 roku mówi o „wyraźnej krzywdzie" spowodowanej brakiem należytej opieki, ale nie precyzuje, co należy rozumieć przez określenie „wyraźna". Narodowe Towarzystwo Ochrony Dzieci wyróżnia cztery kategorie znęcania się: „zaniedbanie", „znęcanie się fizyczne", „znęcanie się emocjonalne" i „wykorzystywanie seksualne". Wykorzystywanie seksualne jest zdefiniowane jako „kontakt fizyczny miedzy dzieckiem a osobą dorosłą, służący osiągnięciu przez osobę dorosłą satysfakcji seksualnej" (zob. Lyon, de Cruz 1993). Wielu aktom kazirodczym towarzyszy groźba użycia przemocy. Niekiedy dzieci mniej lub bardziej chętnie same godzą się na uczestniczenie w praktykach kazirodczych, ale takie przypadki należą do rzadkości. Dzieci są rzecz jasna istotami seksualnymi i w zabawie dość często prowadzą subtelną grę seksualną lub dążą do zaspokojenia ciekawości. Jednakże wymuszone kontakty seksualne z członkami rodziny są dla nich z reguły odrażające, wstydliwe i przerażające. Zgromadzono wiele materiałów świadczących o tym, że ofiary seksualnego molestowania w dzieciństwie jeszcze długo potem cierpią z powodu jego skutków. Badania prostytutek, młodocianych przestępców, nieletnich uciekających z domu i narkomanów pokazują, że jest wśród nich wysoki odsetek osób molestowanych seksualnie w dzieciństwie. Rzecz jasna, sama korelacja t Przemoc i nadużycia w życiu rodzinnym 217 nie jest jeszcze związkiem przyczynowym. Pokazanie, że osoby należące do tych kate gorii były wykorzystywane seksualnie, nie oznacza, że molestowanie było przyczyną ich późniejszych zachowań. W takich przypadkach prawdopodobnie w grę wchodzi cały szereg czynników, jak konflikty w rodzinie, zaniedbanie przez rodziców i przemoc fizyczna. .._..,.. ... Badania nad molestowaniem seksualnym "d'} ' A'-' Od początku lat osiemdziesiątych w Wielkiej Brytanii przeprowadzono ponad czterdzieści dochodzeń w sprawie molestowania dzieci. Jedną z najszerzej dyskutowanych spraw było dochodzenie z Cleveland z 1987 roku. Sprawę z Cleveland zainicjowało dwoje lekarzy, Marietta Higgs i Geoffrey Wyat. Stwierdzili oni, że wiele dzieci z okolicy było seksualnie molestowanych w domu. W efekcie pracownicy społeczni oddzielili dzieci od rodzin przy głośnych protestach zapewniających o swojej niewinności rodziców. Lekarze policyjni nie stwierdzili u dzieci symptomów molestowania. Roznieciło to ogólnokrajową debatę, a w prasie pojawiło się wiele artykułów na temat sprawy. Ostatecznie dyrektor służb socjalnych w Cleveland przyznał, że dwadzieścia spośród rodzin, do których należało dwadzieścioro sześcioro dzieci, zostało oskarżonych niesłusznie. Niewiele jest kwestii, które wzbudziłyby tak silne emocje, a osoby molestujące dzieci na ogół szczególnie kategorycznie wypierają się udziału w takich czynach. Z drugiej strony niesłuszne oskarżenie w takiej sprawie członków rodziny jest wyjątkowo bolesne. Największe postępowanie w sprawie molestowania dzieci w Wielkiej Brytanii nie dotyczyło zarzutu molestowania w domu, ale na terenie instytucji. Dochodzenie z Waterhouse zostało podjęte w 1996 roku w celu zbadania zarzutów o molestowanie dzieci w ośrodkach pomocy społecznej w dwóch rejonach północnej Walii. Dochodzenie trwało ponad dwieście dni, w ciągu których zebrano materiały dowodowe od 575 świadków, w tym 259 byłych mieszkańców ośrodków pomocy. Opublikowany w lutym 2000 roku raport ujawnił, że wiatach 1974-1990 chłopcy - i w mniejszym zakresie dziewczęta - byli poddawani brutalnym aktom przemocy i wykorzystywani seksualnie, głównie przez personel administracyjny i wychowawców. Według raportu życie w jednym z ośrodków, Bryn Estyn, było „czyśćcem na ziemi albo jeszcze gorszym miejscem, z którego dzieci wychodziły bardziej skrzywdzone, niż przyszły" (zob. Waterhouse Inquiry2000). Większość zarzutów będących przedmiotem dochodzenia dotyczyła ciągłego i regularnego stosowania siły, w tym bicia i duszenia dzieci oraz ich zastraszania i poniżania. Najwięcej uwagi poświęcono jednak seksualnemu wykorzystywaniu chłopców przez personel. Raport potwierdził, że dwaj starsi pracownicy przez dziesięć lat systematycznie napastowali seksualnie chłopców. Zastępca kierownika jednego z domów opieki miał zwyczaj codziennie wieczorem zapraszać grupę mieszkających tam chłopców do swojego mieszkania i wykorzystywać ich seksualnie. Pracownicy, którzy wiedzieli o tych praktykach, nigdy nie zwrócili uwagi na ich niewłaściwość, otaczając sprawę wykorzystywania chłopców, jak to określił raport, „zmową milczenia". Dzieciom zakazywano skarżyć się, a w całym systemie pomocy społecznej brakowało odpowiednich procedur kontroli i kierowania funkcjonowaniem ośrodków pomocy. f 218 Rozdział 7. Rodziny *' ^ - Sporo wartości rodzinne „Rodzina się rozpada!" - wołają strażnicy wartości rodzinnych, badając zmiany, jakie zaszły w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, jak liberalizacja i bardziej otwarty stosunek do spraw seksu, gwałtowny wzrost liczby rozwodów i ogólna tendencja do szukania własnego szczęścia kosztem dawnego pojęcia obowiązku względem rodziny. Ich zdaniem musimy odkryć moralny sens rodziny tradycyjnej, bardziej stabilnej i uporządkowanej niż pogmatwana sieć relacji, w jakie uwikłana jest dziś większość z nas. „Nie!" - odpowiadają ich krytycy. - „Myślicie, że rodzina się rozpada, a tak naprawdę rodzina po prostu ulega zróżnicowaniu. Zamiast wtłaczać wszystkich w te same ramy, powinniśmy czynnie popierać różnorodność form rodziny i życia seksualnego". Kto ma rację? Do obu stanowisk należy podchodzić raczej ostrożnie. Powrót do rodziny tradycyjnej nie jest już możliwy - nie tylko dlatego że, jak już mówiliśmy, rodzina tradycyjna, jak ją na ogół pojmujemy, nigdy tak naprawdę nie istniała ani dlatego że liczne ograniczenia, jakie w przeszłości narzucała ona jednostce, nie pozwalają uczynić z niej modelu na dziś. Jest tak również z tego powodu, że zmiany społeczne, które stworzyły nowe formy małżeństwa i rodziny, są w większości nieodwracalne. Kobiety nie powrócą masowo do zajmowania się domem, skąd z takim trudem udało im się wyrwać. Dzisiejsze związki seksualne i małżeństwo, na szczęście czy nieszczęście, nie będą już takie jak niegdyś. Komunikacja emocjonalna, a dokładniej, umiejętność czynnego tworzenia i utrzymywania związków stała się podstawową sprawnością, od jakiej zależy jakość naszego życia osobistego i rodzinnego. Co z tego wszystkiego wyniknie? Od czasów gwałtownego wzrostu odsetek rozwodów utrzymuje się wprawdzie na stałym poziomie, ale nie spada. Wszystkie dane o rozwodach są w pewnym stopniu przybliżone, ale na podstawie dotychczasowych tendencji można przyjąć, że 60% wszystkich zawartych obecnie małżeństw w ciągu najbliższych dziesięciu lat skończy się rozwodem. Jak widzieliśmy, nie tylko kompletne pomyłki kończą się rozwodem. Ludzie, którzy kiedyś mogliby czuć się zmuszeni do trwania w nieudanych związkach, dziś będą bardziej skłonni próbować od nowa. Ale bez wątpienia tendencje w sferze życia seksualnego, małżeństwa i rodziny, które dla jednych otwierają nowe możliwości osiągnięcia satysfakcji i samospełnienia, dla innych stają się źródłem poważnych niepokojów. Ci, którzy twierdzą, że wielkie zróżnicowanie istniejących dziś form rodziny jest rzeczą pożądaną, gdyż uwalnia nas od dawnych ograniczeń i cierpień, mają na pewno trochę racji. Mężczyźni i kobiety mogą, jeśli chcą, być sami, nie narażając się na społeczną dezaprobatę, z jaką spotykał się kiedyś stary kawaler, a tym bardziej stara panna. Pary tworzące związki bez ślubu nie muszą już obawiać się społecznego wykluczenia z grona swoich bardziej „szacownych" zamężnych i żonatych znajomych. Pary gejow-skie mogą tworzyć wspólny dom i wychowywać dzieci, i nie są już narażone na taką wrogość, z jaką spotykały się w przeszłości. Biorąc pod uwagę wszystko, co tu powiedzieliśmy, trudno oprzeć się wrażeniu, że znaleźliśmy się na rozdrożu. Czy istotnie przyszłość przyniesie dalszy spadek liczby małżeństw i długotrwałych związków? Czy nasze życie emocjonalne i seksualne będzie coraz silniej naznaczone gorzkimi i brutalnymi doświadczeniami? Niczego nie można powiedzieć na pewno. Jednakże z socjologicznej analizy małżeństwa i życia rodzinnego, którą tu przeprowadziliśmy, jasno wynika, że problemów tych nie rozwiążemy, oglądając się na przeszłość. Pozostaje nam starać się w miarę możliwości godzić Spór o wartości rodzinne 219 indywidualną wolność, jaką większość z nas tak sobie ceni w życiu prywatnym, z potrzebą bycia w stałych i trwałych związkach z innymi ludźmi. PODSUMOWANIE Więzy rodzinne, rodzina i małżeństwo są ze sobą ściśle powiązane ze wzlędu na ich kluczowe znaczenie dla socjologii i antropologii. Więzy rodzinne obejmują pokrewieństwo genetyczne i związki, które wynikają z małżeństwa. Rodzina jest to grupa spokrewnionych i spowinowaconych osób, które dzielą obowiązki związane z wychowaniem dzieci. Małżeństwo to związek dwojga ludzi, którzy żyją ze sobą w społecznie akceptowanym związku seksualnym. Rodzina nuklearna to gospodarstwo domowe złożone z pary małżeńskiej (lub osoby samotnej) i jej własnych lub adoptowanych przez nią dzieci. Kiedy z parą małżeńską i dziećmi mieszkają - albo pozostają w bliskiej i ciągłej relacji - również inni członkowie rodziny, mówimy o rodzinie poszerzonej. W kulturze Zachodu małżeństwo, a co za tym idzie, rodzina mają charakter mo-nogamiczny (społeczne przyzwolenie dotyczy związku seksualnego jednej kobiety i jednego mężczyzny). Wiele innych kultur toleruje lub faworyzuje poligamię, polegającą na małżeństwie z dwiema lub więcej osobami na raz. W XX wieku w krajach uprzemysłowionych tradycyjna rodzina nuklearna systematycznie traciła swoją dominującą pozycję. Obecnie mamy do czynienia z wielką różnorodnością wzorów życia rodzinnego. W badaniach nad rodziną stosuje się przeciwstawne podejścia. Funkcjonaliści podkreślają fundamentalne znaczenie rodziny jako instytucji społecznej, a w szczególności jej rolę w procesie socjalizacji dzieci. Feministki zajmują się badaniem nierówności w wielu obszarach życia rodzinnego, jak podział obowiązków domowych, nierówny rozkład sił w związku i zaangażowanie w czynności opiekuńcze. Od końca drugiej wojny światowej rośnie liczba rozwodów, a spada liczba zawie ranych po raz pierwszy małżeństw. Wskutek tego coraz więcej dzieci żyje w rodzi nach z tylko jednym rodzicem. .-.-•-., -.. ?-". ?*" -s-A / ; r . >v.-•' *• 4. Jakie środki można by podjąć w celu zapobieżenia przemocy w rodzinie? 5. Jakie nowe role może odgrywać w rodzinie mężczyzna, kiedy wyczerpie się jego rola jako żywiciela? 6. Czy miłość wystarczy, żeby instytucja rodziny mogła istnieć? ? ? - ? '-i ' ii-ł/i ? ii. DALSZE LEKTURY Adolescents and their Families. Structure, Function and Parent-Youth Relationships, Richard M. Lerner, Domini R. Castellino (red.), New York 1999, Garland. Family Business, Helen Wilkinson (red.), London 2000, Demos. Changing Family Forms, Law and Policy, Linda Hantrais, Marlene Lohkamp-Him-minghofen (red.), Loughborough 1999, Cross-National Research Group, Europę-an Research Centre, Loughborough University. Brenda M. Hoggett et al., The Family, Law and Society. Cases and Materials, London 1996, Butterworths. Ordering Lives. Family, Work and Welfare, Gordon Hughes, Ross Ferguson (red.), London 2000, Routledge. .; ., ,.. >,;.:?=?;:••>/,>*??-? ,',-r •?.(<>.- Spór o wartości rodzinne 221 ADRESY INTERNETOWE Australian Institute of Family Studies www.aifs.org.au/ Centre for Policy Studies (interdyscyplinarna grupa badawcza powołana przez Marga-ret Thatcher do promowania rozwoju rodziny, przedsiębiorczości, indywidualizmu i wolności) www.cps.org.uk ?"? : Clearinghouse on International Developments in Child, Youth and Family Policies www.childpolicyintl.org/ $ $.. Demos (badania interdyscyplinarne wykluczenia społecznego, rodziny i ubóstwa) www.demos.co.uk .••V-,«:J..-; .; ?' s. .». ?- 'Mi'1- - .-i -ii"1 -.. a-.-Ą i-: ii; ł ROZDZIAŁ 8 Przestępczość i dewiacja Socjologia dewiacji 224 Interpretacje zjawisk przestępczości i dewiacji 225 Interpretacje biologiczne - „typy kryminalistów" 225 Interpretacje psychologiczne - „nienormalne stany psychiczne" 226 Socjologiczne teorie przestępczości i dewiacji 227 Teorie funkcjonalistyczne 228 Teorie interakcjonistyczne 230 Teorie konfliktu - „nowa kryminologia" 233 Teorie kontroli 235 Wnioski teoretyczne 237 Struktura przestępczości w Wielkiej Brytanii 238 Przestępczość a statystyki przestępstw 238 Strategie walki z przestępczością w społeczeństwie ryzyka 241 Polityka walki z przestępczością 242 Rola policji w społeczeństwie ryzyka 243 Społeczne grupy samopomocy 245 Ofiary i sprawcy przestępstw 246 Przestępczość a płeć 246 Przestępstwa, których ofiarami są homoseksualiści 251 Przestępczość a młodzież 252 Przestępczość białych kołnierzyków 253 Przestępczość zorganizowana 255 Nowe oblicze przestępczości zorganizowanej 256 Przestępczość w sieci 257 Więzienia - sposób na walkę z przestępczością? 258 Zakończenie - przestępczość, dewiacja a porządek społeczny 261 Podsumowanie 262 Kwestie do przemyślenia 264 Dalsze lektury 264 Adresy internetowe 265 223 Wszyscy wiemy, kto to są dewianci, a w każdym razie tak nam się wydaje. Dewianci to ludzie nie żyjący zgodnie z regułami, których przestrzega większość z nas. Należą do nich brutalni przestępcy, narkomani i „wyrzutki społeczne", nie mieszczący się w ramach, które większość z nas uznałaby za granicę dopuszczalności. Ale nie do końca jest tak, jak się wydaje - o czym socjologia często nam przypomina, gdyż każe patrzeć poza oczywistość. W rzeczywistości pojęcie dewianta trudno zdefiniować, a relacja między dewiacją a przestępczością nie jest wcale prosta. Kevina Mitnicka nazwano „najznakomitszym hakerem świata". Można chyba śmiało powiedzieć, że ten trzydziestosześcioletni mieszkaniec Kalifornii jest człowiekiem w równej mierze podziwianym, jak i piętnowanym. Dla, jak się szacuje, stutysięcznej rzeszy hakerów na całym świecie Mitnick jest geniuszem i prekursorem, a skazanie go przez wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych na pięć lat więzienia było wyrokiem niesprawiedliwym i bezzasadnym - namacalnym dowodem braku zrozumienia dla tego, czym w istocie jest hakerstwo w świecie rozwijających się technik informacyjnych. Z punktu widzenia amerykańskich władz i korporacji opartych na nowoczesnych technologiach - takich jak Sun Microsystems, Motorola i Nokia - Mitnick jest jednym z najniebezpieczniejszych ludzi na świecie. W1995 roku został on aresztowany przez amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI), a następnie uznany za winnego złamania kodów dostępu i kradzież u tych i innych firm oprogramowania wartego rzekomo miliony dolarów. Warunkiem jego wyjścia na wolność w styczniu 2000 roku był zakaz posługiwania się komputerami i publicznego wypowiadania się na tematy techniczne. W ciągu ostatnich kilkunastu lat z mało znanego środowiska pasjonatów komputerowych hakerzy stopniowo stali się znienawidzoną grupą dewiantów, którzy zagrażają całej epoce informacji. Przypuszczony w lutym 2000 roku atak DDoS (Distributed Denial ofService) na prominentne komercyjne strony internetowe wywołał w mediach, świecie biznesu i w międzynarodowych organach ścigania istną histerię. Niektóre najczęściej odwiedzane strony - takie jak Yahoo!, e-bay.com i Amazon.com - zawiesiły się na całe godziny, bo ich serwery były bombardowane przez napływające z komputerów na całym świecie miliony zapytań. Zanim złapano jakiegokolwiek sprawcę tych sieciowych ataków, miliony palców wskazywały na „hakerów komputerowych" -mroczną społeczność „nieprzystosowanych społecznie" młodych ludzi (głównie płci męskiej), którzy unikają kontaktów z innymi i żyją alternatywnym życiem, ukryci za anonimowymi nazwami użytkownika sieci. Jednakże według Mitnicka i innych osób należących do społeczności hakerów taki patologiczny obraz hakera jest jak najdalszy od prawdy. „Haker jest określeniem honorowym - stwierdza Mitnick w artykule napisanym wkrótce po opuszczeniu więzienia (zob. 2000). - Pojęcie to odnosi się do umiejętności, a nie czynności, tak samo jak umiejętności dotyczy słowo «doktor». Przez lata służyło do określania uzdolnionych pasjonatów komputerowych, ludzi, których sprawność w zakresie posługiwania się komputerem do rozwiązywania problemów i zagadek technicznych spotykała się - i spotyka - z uznaniem i podziwem innych osób posiadających podobne umiejętności". Hakerzy zawsze podkreślają, że ich działalność w większości nie jest przestępcza. Zależy im przede wszystkim na poznawaniu ograniczeń techniki komputerowej, omijaniu zabezpieczeń i odkrywaniu, jak dalece można wniknąć w inne systemy komputerowe. Kiedy haker odkrywa jakąś wadę systemu, „etyka hakera" każe mu podać tę informację do wiadomości publicznej. Wielu hakerów było nawet konsultantami wielkich korporacji i agend rządowych, pomagając im lepiej zabezpieczyć ich systemy. Hakerzy uważają, że w ostatnich latach niesłusznie ich demonizowano, szeroko - i błędnie -odnosząc pojęcie hakera do coraz większej liczby komputerowych „crackerów", którzy niszczą strony internetowe, dopuszczają się przestępstw sieciowych i przypuszczają ataki DDoS. Mimo protestu hakerów przypisano im spektakularny rabunek 12 miliardów dolarów z kont sieciowych Citibanku w 1992 roku oraz niedawną kradzież 300 tysięcy numerów kart kredytowych ze stron sieciowych CD Universe. Ze społecznością hakerów kojarzona jest również działalność 224 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja nastolatków (script kiddies), którzy podszywając się pod innych użytkowników Internetu, wprowadzają zamęt w ich prywatnej korespondencji elektronicznej. Jednak hakerzy, tacy jak Mitt-nick, nie utożsamiają się z kategorią osób, których celem jest powodowanie szkód. Jak powiedział on amerykańskim dziennikarzom po wyjściu z więzienia, „Można mnie porównać z kimś, kto tylko pożyczył samochód, żeby się przejechać. Nie uważam się za złodzieja". Jak już wiemy, ludzkim życiem rządzą reguły i normy. Gdybyśmy nie przestrzegali reguł, zgodnie z którymi jedne zachowania są w danym kontekście właściwe, a inne niestosowne, wszystko, co robimy, pogrążyłoby się w chaosie. Podejmując analizę zachowań dewiacyjnych, musimy zastanowić się, do jakich reguł ludzie się stosują, a które łamią. Nikt nie łamie wszystkich reguł, nikt też wszystkich reguł nie przestrzega. Łamiąc reguły, tworzymy inne. Nawet jednostki na pierwszy rzut oka żyjące całkiem poza światem uczciwych ludzi - jak chętnie szkalowani hakerzy komputerowi -na ogół przestrzegają reguł grupy, do której należą. Hakerzy uważają się za członków większej społeczności, która szanuje pewne reguły zbiorowości i kodeks honorowy. Osoby łamiące te nieformalne zasady postępowania -jak „crackerzy - narażają się na wykluczenie ze społeczności. Badania nad przestępczością i dewiacją stanowią jeden z najbardziej fascynujących i trudnych obszarów socjologii. Uczą one, że nikt z nas nie jest tak normalny, jak to sobie wyobrażamy. Pokazują też, że ludzie, których zachowanie może się wydawać niezrozumiałe lub dziwne, okazują się całkiem racjonalni, kiedy poznamy motywy ich działania. ?jf?•.•*'?' -.ej-ji-tiSi !<!*.•:???., [e,:-1.. :.. :... -*?.. c-o Socjologia dewiacji «'* 3-- ^:- Dewiację można zdefiniować jako nieprzestrzeganie zespołu norm przyjętych przez członków danej społeczności lub społeczeństwa. Jak już podkreślaliśmy, żadnego społeczeństwa nie da się po prostu podzielić na ludzi przestrzegających norm i odbiegających od nich. Większość z nas od czasu do czasu przekracza ogólnie uznane reguły zachowań, czy to dopuszczając się drobnych kradzieży z półek sklepowych lub wynosząc coś pracy, choćby ołówek czy długopis, przekraczając ograniczenie prędkości, robiąc dowcipy telefoniczne, czy też paląc marihuanę. Dewiacja i przestępczość to nie to samo, chociaż często się zazębiają. Pojęcie dewiacji jest dużo szersze niż pojęcie przestępstwa, oznaczające postępowanie non-konformistyczne, które jest jednoznaczne ze złamaniem prawa. Wiele zachowań dewiacyjnych nie jest prawnie sankcjonowane. Zatem badania dewiacji mogą obejmować zjawiska tak różnorodne, jak naturyzm (nudyzm), kultura rave i New Age. Zob. Wartości i normy w odniesieniu do koncepcji kultury, s. 45. Pojęcie dewiacji można odnieść zarówno do zachowań indywidualnych, jak i działań grupowych. Przykładem jest kult Hare Kryszna, grupa religijna, której wierzenia i styl życia odbiegają od przekonań i sposobu życia większości mieszkańców Wielkiej Brytanii. Kult został ustanowiony w 1960 roku przez pochodzącego z Indii Sri Prabhu- Interpretacje zjawisk przestępczości i dewiacji 225 pada, który przybył na Zachód, by upowszechniać świadomość Kryszny. Swój przekaz kierował przede wszystkim do młodych ludzi, którzy brali narkotyki. Głosił, że przyjmując jego naukę, można „być bez przerwy w uniesieniu, odkryć wieczne olśnienie". Brytyjczycy oswoili się z widokiem tańczących na ulicach i śpiewających mantry, prowadzących wegetariańskie lokale i oferujących przechodniom literaturę poświęconą ich wierzeniom wyznawców Hare Kryszna. Większość ludzi toleruje ich, chociaż uważa ich poglądy za nieco ekscentryczne. Wyznawcy Hare Kryszny są przykładem subkultury dewiacyjnej. Wprawdzie ostatnio liczba ich członków zmniejszyła się, ale dość łatwo udało im się przetrwać w ramach całego społeczeństwa. Ich organizacja, finansowana przez członków i sympatyków, jest zamożna. Ich pozycja różni się zasadniczo od pozycji innej kultury dewiacyjnej, o której można tu wspomnieć dla zaznaczenia kontrastu - bezdomnych. Ci pozbawieni środków do życia ludzie całe dnie spędzają na ulicach, w parkach i budynkach użyteczności publicznej. Nocą śpią pod gołym niebem lub szukają sobie jakiegoś schronienia. Większość bezdomnych wegetuje w trudnych warunkach na marginesie społeczeństwa. Badaniem przestępczości i dewiacji zajmują się dwie różne, ale związane ze sobą dyscypliny. Kryminologia zajmuje się badaniem zachowań podlegających prawu karnemu. Przedmiotem zainteresowania kryminologów są metody określania poziomu przestępczości, tendencji w obrębie poszczególnych kategorii przestępstw oraz strategii walki z przestępczością w danych społecznościach. Socjologia dewiacji posiłkuje się badaniami kryminologów, ale bada też zachowania nie podlegające prawu karnemu. Socjologów badających zachowania dewiacyjne interesuje, dlaczego określone zachowania uważa się powszechnie za dewiacyjne i komu społeczeństwo jest skłonne przypisywać dewiację. Zatem badania dewiacji kierują naszą uwagę na władzę społeczną oraz znaczenie klasy społecznej. Mówiąc o odchyleniu od normy lub normalności, zawsze musimy mieć na uwadze, o czyich normach mowa. Jak zobaczymy, na kształt norm społecznych silny wpływ ma społeczny podział władzy i przynależność klasowa. -?'v, Interpretacje zjawisk przestępczości i dewiacji ^ W przeciwieństwie do tych dziedzin socjologii, które wypracowały sobie jakąś dominującą perspektywę teoretyczną, w badaniach nad dewiacją znajdują zastosowanie różne podejścia teoretyczne. Krótko przyjrzymy się biologicznym i psychologicznym interpretacjom dewiacji, po czym zaprezentujemy cztery perspektywy socjologiczne, które wywarły największy wpływ na socjologię dewiacji: teorię funkcjonalistyczną, teorię interakcjonistyczną, teorię konfliktu i teorię kontroli. Interpretacje biologiczne - „typy kryminalistów" < Pierwsze próby wyjaśnienia przestępczości miały w większości charakter biologiczny. Źródłem popełnianych przestępstw i zbrodni miały być cechy wrodzone sprawców. Włoski kryminolog Cesare Lombroso, którego działalność przypada na lata siedemdziesiąte XIX wieku, uważał, że typ kryminalisty można rozpoznać po pewnych cechach anatomicznych. Badał on wygląd i cechy fizyczne kryminalistów, takie jak kształt czaszki i czoła, wielkość szczęki i długość ramion, i stwierdził, że noszą one ślady wcześ- 226 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja Normy i sankcje Na ogół przestrzegamy norm społecznych głównie dlatego, że w wyniku socjalizacji jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Wszystkim normom społecznym towarzyszą sankcje, które nakłaniają do przestrzegania norm i chronią przed ich łamaniem. Sankcją jest każda reakcja innych na zachowanie jednostki lub grupy skłaniająca do podporządkowania się danej normie. Sankcje mogą być pozytywne (nagroda za podporządkowanie się normie) lub negatywne (kara za złamanie normy). Nakładane sankcje mogą mieć charakter formalny lub nieformalny. Sankcje formalne są stosowane przez specjalnie powołane ciała lub instytucje, których zadaniem jest pilnowanie, aby określone normy byty przestrzegane. W społeczeństwach nowoczesnych główne typy sankcji formalnych reprezentują sądy i więzienia. Prawo jest sankcją formalną określoną przez rząd jako obowiązująca obywateli reguła czy zasada; jest ona stosowana wobec osób, które ich nie przestrzegają. Sankcje nieformalne to mniej uporządkowane i bardziej spontaniczne reakcje na zachowania nonkonformistyczne. Nieformalnych sankcji doświadcza sumienny uczeń, którego rówieśnicy nazywają „kujonem" i dokuczają mu, bo wieczorem nie wychodzi z nimi na miasto. Sankcjami nieformalnymi są też nieprzychylne reakcje kolegów na czyjeś seksistowskie lub rasistowskie komentarze. niejszych etapów ewolucji człowieka. Lombroso nie przeczył, że zdobywana w procesie socjalizacji wiedza może wpływać na zachowania jednostki, ale jego zdaniem większość kryminalistów była biologicznie zdegenerowana i obciążona dziedzicznie. Jako istoty ludzkie byli oni nie w pełni rozwinięci, wskutek czego mieli skłonność do zachowań nieprzystających do społeczeństwa ludzkiego. Poglądy Lombrosa zostały doszczętnie zdyskredytowane, ale podobne pomysły wciąż wracają. Późniejsza teoria wyróżniała trzy główne typy fizyczne człowieka, przy czym jeden z nich miał mieć bezpośredni związek z przestępczością. Umięśniony, aktywny (mezomor-ficzny) typ był, według tej teorii, bardziej agresywny i fizykalny, a zatem bardziej skłonny do popełniania przestępstw niż ludzie szczupli (ektomorficzni) i pulchni (endomorficzni) (zob. Sheldon 1949; Glueck, Glueck 1956). Poglądy te również spotkały się z powszechną krytyką. Nawet jeśli założyć, że jakiś ogólny związek między typem fizycznym a przestępczością rzeczywiście istnieje, nie świadczy to wcale o dziedziczności. Dla ludzi o silnej budowie działalność przestępcza może być okazją do wykazania się sprawnością fizyczną. Co więcej, prawie wszystkie badania w tej dziedzinie są prowadzone wyłącznie na mieszkańcach domów poprawczych, a jest rzeczą prawdopodobną, że silniejsi, lepiej zbudowani młodociani przestępcy trafiają tam częściej niż ich drobni i niepozorni koledzy. Niektórzy ludzie są bardziej nerwowi i skłonni do agresywnych zachowań i cechy te mogą znajdować odzwierciedlenie w fizycznej agresji wobec innych. Nie ma wszakże jednoznacznych dowodów na to, że jakiekolwiek cechy osobowości mają charakter dziedziczny, a nawet gdyby tak było, ich związek z przestępczością byłby co najwyżej bardzo luźny. r',< ' Interpretacje psychologiczne - „nienormalne stany psychiczne" - Podobnie jak interpretacje biologiczne, psychologiczne teorie przestępczości poszukują źródła dewiacji w jednostce, a nie w społeczeństwie. Jednak podczas gdy podejście bio- Socjologiczne teorie przestępczości i dewiacji 227 logiczne skupia się na predysponujących do przestępstwa cechach fizycznych jednostki, perspektywa psychologiczna zajmuje się typami osobowości. Wiele wczesnych badań kryminologicznych prowadzono w więzieniach i instytucjach tego typu, jak azyle. W takich miejscach dominowały idee psychiatryczne, które zwracały uwagę na takie wyróżniające kryminalistów cechy, jak „słabość umysłu" i „zwyrodnienie moralne". Hans Eysenck (zob. 1964) wysunął tezę, że nienormalne stany psychiczne mają charakter dziedziczny, mogą one też predysponować jednostkę do popełniania przestępstw oraz odpowiadają za problemy wychowawcze. Zdaniem niektórych u części populacji wykształca się amoralna osobowość psychopatyczna. Psychopata jest wycofaną, pozbawioną emocji jednostką, która działa impulsywnie i rzadko kiedy ma poczucie winy. Niektórzy psychopaci znajdują przyjemność w okrucieństwie jako takim. Jednostki o cechach psychopatycznych popełniają niekiedy okrutne zbrodnie, ale pojęcie psychopaty nastręcza poważnych trudności. Nie wiadomo, czy cechy psychopatyczne zawsze mają charakter zbrodniczy. Prawie wszystkie badania nad ludźmi, u których stwierdzono takie cechy, były prowadzone wśród skazanych więźniów, których osobowości przedstawiane są z reguły w złym świetle. Jeżeli te same cechy zaprezentujemy w pozytywnym świetle, otrzymamy zupełnie inny obraz osobowości i okaże się, że nie ma podstaw, by uważać, że ludzie o takich cechach są urodzonymi zbrodniarzami. Psychologiczne teorie zbrodni wyjaśniają co najwyżej pewne aspekty tego zjawiska. Cechy osobowości niektórych przestępców mogą wyróżniać ich z reszty populacji, ale prawdopodobieństwo, że ma je większość przestępców, jest znikome. Jest wiele typów przestępstw i trudno przypuszczać, że jednostki, które je popełniają, mają jakieś wspólne cechy charakteru. Zarówno biologiczne, jak i psychologiczne teorie przestępczości zakładają, że dewiacja świadczy o tym, że coś „złego" dzieje się z jednostką, a nie w społeczeństwie. W ich ujęciu przestępstwo jest skutkiem działania niezależnych od jednostki czynni ków, zakorzenionych w jej ciele bądź umyśle. Gdyby więc naukowej kryminologii udało się ustalić przyczyny zachowań przestępczych, można by je wyeliminować. W tym sensie zarówno biologiczne, jak psychologiczne teorie przestępczości mają cha rakter pozytywistyczny. Jak wiemy z omówienia Comte'a w rozdziale 1, pozytywizm oznacza przekonanie, że stosując do badania świata społecznego metody naukowe, można poznać podstawowe prawdy na temat społeczeństwa. W przypadku pozytywis tycznej kryminologii wyraża się to w przekonaniu, że badania empiryczne pozwolą ustalić przyczyny zachowań przestępczych, co z kolei umożliwi sformułowanie zale ceń, jak im zapobiegać. , •.,(!??)-• ., ::<. .:?: Socjologiczne teorie przestępczości i dewiacji .-> L Wczesna kryminologia pozytywistyczna spotkała się z szeroką krytyką ze strony młodszego pokolenia uczonych. Ich zdaniem, aby właściwie opisać naturę przestępczości, trzeba sięgnąć do wyjaśnień socjologicznych, gdyż to, czym jest przestępstwo, zależy od charakteru instytucji społecznych. Z czasem badacze odeszli od indywidualistycznych wyjaśnień zachowań przestępczych na rzecz teorii akcentujących społeczny i kulturowy kontekst dewiacji. 228 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja Aspiracje i nagrody - Merton Robert K. Merton uważat dewiację za naturalną reakcję jednostek na sytuacje, w jakich się znajdują. Wyróżnit pięć takich możliwych reakcji na napięcie między społecznie wdrożonymi wartościami a brakiem środków do ich realizacji: ? Konformiści uznają zarówno ogólnie przyjęte wartości, jak i konwencjonalne środki ich realizacji, bez względu na to, czy udaje im się osiągnąć sukces. Do kategorii tej należy większa część populacji. ? Innowatorzy również uznają społecznie przyjęte wartości, ale dla ich realizacji sięgają po nieprawomocne lub nielegalne środki. Przykładem tego typu są bogacący się nielegalną, drogą przestępcy. Teorie funkcjonalistyczne W świetle teorii funkcjonalistycznych przestępczość i dewiacja wynikają z napięć struk turalnych i braku społecznych mechanizmów moralnej regulacji zachowań. Jeżeli jed nostki i grupy społeczne nie mają szans na realizację swoich aspiracji za pomocą dostępnych środków, u niektórych z nich ta rozbieżność między pragnieniem a spełnie niem przerodzi się w motywację dewiacyjną. ,. ? , ? ? , . Przestępczość a anomia - Durkheim i Merton Jak wiemy z rozdziału 1, pojęcie anomii wprowadził do socjologii Emile Durkheim, który uważał, że we współczesnych społeczeństwach upadają tradycyjne normy i wzory postępowania, a na ich miejsce nie pojawiają się nowe. Z anomią mamy do czynienia wtedy, gdy w danej dziedzinie życia społecznego brakuje jasnych wskazówek, jak postępować. Zdaniem Durkheima w takich warunkach ludzie czują się zagubieni i niepewni, dlatego anomia należy do społecznych czynników predysponujących do samobójstwa. Durkheim traktował przestępczość i dewiację jak fakty społeczne; jedno i drugie uważał za nierozłączne elementy nowoczesnych społeczeństw. Według Durkheima w świecie nowoczesnym ludzie mają więcej swobody niż w społeczeństwach tradycyjnych. Większe możliwości dokonywania samodzielnych wyborów sprawiają, że w społeczeństwie nowoczesnym pojawia się pewna doza nonkonformizmu. Durkheim zdawał sobie sprawę z tego, że w żadnym społeczeństwie nie może istnieć całkowita zgoda co do rządzących nim norm i wartości. Według Durkheima społeczeństwo potrzebuje dewiacji, gdyż spełnia ona dwie istotne funkcje. Pierwszą z nich jest adaptacja. Wprowadzając do społeczeństwa nowe idee i stawiając je wobec nowych wyzwań, dewiacja jest siłą innowacyjną. Po drugie, pomaga ona utrzymać'gra///cf tyt/de/ć/fo/pcg1 zachowania „ dobre " od „złych ". Przestąp-sfivo /noże nywofać zó/orowa rea/rc/g Atóra zw/ęćszy so/Zdarnośćgn/poivą /pezmf oAreś//c normy spo/ecz/?e. Aa przyź/ao"'strze/an/ha w dz/e/n/cjż; iv Jrfóre/ ódfy& / narAotfćami, może zjednoczyćfe/m/eszćańców w wa/ce z (ymprocederem. niczej, n przestępc miejsce p Poglądy Durk/ieima na przestępczość i dewiację spowodowały odejście od indy-widualistycznych interpretacji przestępczości i skupienie uwagi na czynnikach społecz-nych. Jego pojęciem anomii posługiwał się amerykański socjolog Robert K. Merton 228 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja Aspiracje i nagrody - Merton Robert K. Merton uważał dewiację za naturalną reakcję jednostek na sytuacje, w jakich się znajdują. Wyróżnił pięć takich możliwych reakcji na napięcie między społecznie wdrożonymi wartościami a brakiem środków do ich realizacji: ? Konformiści uznają zarówno ogólnie przyjęte wartości, jak i konwencjonalne środki ich realizacji, bez względu na to, czy udaje im się osiągnąć sukces. Do kategorii tej należy większa część populacji. ? Innowatorzy również uznają społecznie przyjęte wartości, ale dla ich realizacji sięgają po nieprawomocne lub nielegalne środki. Przykładem tego typu są bogacący się nielegalną drogą przestępcy. Teorie funkcjonalistyczne W świetle teorii funkcjonalistycznych przestępczość i dewiacja wynikają z napięć struk turalnych i braku społecznych mechanizmów moralnej regulacji zachowań. Jeżeli jed nostki i grupy społeczne nie mają szans na realizację swoich aspiracji za pomocą dostępnych środków, u niektórych z nich ta rozbieżność między pragnieniem a spełnie niem przerodzi się w motywację dewiacyjną. ; , •, j;. '....,,, Przestępczość a anomia - Durkheim i Merton Jak wiemy z rozdziału 1, pojęcie anomii wprowadził do socjologii Emile Durkheim, który uważał, że we współczesnych społeczeństwach upadają tradycyjne normy i wzory postępowania, a na ich miejsce nie pojawiają się nowe. Z anomią mamy do czynienia wtedy, gdy w danej dziedzinie życia społecznego brakuje jasnych wskazówek, jak postępować. Zdaniem Durkheima w takich warunkach ludzie czują się zagubieni i niepewni, dlatego anomia należy do społecznych czynników predysponujących do samobójstwa. Durkheim traktował przestępczość i dewiację jak fakty społeczne; jedno i drugie uważał za nierozłączne elementy nowoczesnych społeczeństw. Według Durkheima w świecie nowoczesnym ludzie mają więcej swobody niż w społeczeństwach tradycyjnych. Większe możliwości dokonywania samodzielnych wyborów sprawiają, że w społeczeństwie nowoczesnym pojawia się pewna doza nonkonformizmu. Durkheim zdawał sobie sprawę z tego, że w żadnym społeczeństwie nie może istnieć całkowita zgoda co do rządzących nim norm i wartości. Według Durkheima społeczeństwo potrzebuje dewiacji, gdyż spełnia ona dwie istotne funkcje. Pierwszą z nich jest adaptacja. Wprowadzając do społeczeństwa nowe idee i stawiając je wobec nowych wyzwań, dewiacja jest siłą innowacyjną. Po drugie, pomaga ona utrzymać granicę oddzielającą zachowania „dobre" od „złych". Przestępstwo może wywołać zbiorową reakcję, która zwiększy solidarność grupową i pozwoli określić normy społeczne. Na przykład strzelanina w dzielnicy, w której handluje się narkotykami, może zjednoczyć jej mieszkańców w walce z tym procederem. Poglądy Durkheima na przestępczość i dewiację spowodowały odejście od indywidualistycznych interpretacji przestępczości i skupienie uwagi na czynnikach społecznych. Jego pojęciem anomii posługiwał się amerykański socjolog Robert K. Merton Socjologiczne teorie przestępczości i dewiacji 229 Rytualiści stosują się do przyjętych społecznie norm, chociaż stracili z pola widzenia stojące za nimi wartości. Rytualiści przestrzegają reguł dla samego ich przestrzegania, kompulsywnie, nie wiążąc z tym żadnego celu. Są to na przykład ludzie, którzy poświęcają się nieciekawym zawodom, chociaż nie mają w nich szansy na zrobienie kariery i są słabo wynagradzani. Wycofani całkowicie odrzucają perspektywę konkurencyjności, tym samym odrzucając zarówno dominujące wartości, jak i przyjęte środki ich realizacji. Takie jednostki z reguły znajdują swoje miejsce „poza społeczeństwem". Przykładem mogą być członkowie samowystarczalnej komuny. Buntownicy odrzucają zarówno istniejące wartości, jak środki, ale czynnie dążą do wprowadzenia na ich miejsce nowych i rekonstrukcji systemu społecznego. Do tej kategorii należą członkowie radykalnych ugrupowań politycznych. (zob. 2002), który stworzył bardzo ważną dla socjologii teorię dewiacji. Zgodnie z tą teorią źródło przestępczości tkwi w samej strukturze społeczeństwa amerykańskiego. Merton zmodyfikował pojęcie anomii, przez którą rozumiał presję, pod jaką znajdują się jednostki, kiedy przyjęte normy kłócą się z rzeczywistością społeczną. Do głównych wartości powszechnie uznawanych w społeczeństwie amerykańskim - a do pewnego stopnia także w innych społeczeństwach uprzemysłowionych - należy sukces materialny, a środkami do osiągnięcia tego celu mają być samodyscyplina i ciężka praca. Znaczyłoby to, że ludzie, którzy naprawdę ciężko pracują, osiągną sukces bez względu na to, jaki jest ich punkt startu. Idea ta nie jest prawomocna, bo większość osób, które wywodzą się ze środowisk nieuprzywilejowanych, ma niewiele konwencjonalnych możliwości awansu, jeżeli w ogóle mają jakiekolwiek szansę. Jednakże osoby, które nie odniosły sukcesu, spotykają się z potępieniem swojej rzekomej nieudolności. W tej sytuacji znajdują się one pod silną presją, by zrobić coś za wszelką cenę, za pomocą legalnych lub nielegalnych środków. Według Mertona dewiacja jest zatem produktem ubocznym nierówności ekonomicznych i braku równości szans. Prace Mertona dotknęły jednej z głównych zagadek kryminologii: dlaczego w czasach gdy społeczeństwo jako całość staje się zamożniejsze, wskaźniki przestępczości rosną? Podkreślając rozziew między rosnącymi aspiracjami a utrwalonymi nierównościami, Merton wskazuje na poczucie względnej deprywacji jako ważny czynnik zachowań dewiacyjnych. . Subkultury Późniejsi badacze wiązali dewiację z grupami subkulturowymi, które przyjmują normy zachęcające do zachowań przestępczych lub je nagradzające. Według Alberta Cohena, podobnie jak według Mertona, główną przyczyną przestępczości są wewnętrzne sprzeczności społeczeństwa amerykańskiego. Ale podczas gdy Merton akcentował indywidualne reakcje na napięcia między wartościami a środkami ich realizacji, Cohen uważał, że takie reakcje wyrażają się zbiorowo za pośrednictwem subkultur. W Deli-ąuentBoys (1955) Albert Cohen twierdzi, że chłopcy pochodzący z niższej klasy robotniczej, rozgoryczeni swoją pozycją społeczną, często jednoczą się, tworząc subkultury przestępcze, takie jak gangi. Subkultury te odrzucają wartości klasy średniej, a na ich miejsce przyjmują normy buntu, jak przestępczość i inne akty nonkonformizmu. 230 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja Richard A. Cloward i Lloyd E. Ohlin (zob. 1960) zgadzają się ze stanowiskiem Cohena, że większość młodzieży przestępczej wywodzi się z niższej klasy robotniczej. Ale ich zdaniem najbardziej „zagrożeni" są ci chłopcy, którzy zinternalizowali wartości klasy średniej i którym pozwolono uwierzyć, że dzięki swoim zdolnościom mogą aspirować do tej klasy w przyszłości. Właśnie ci chłopcy, kiedy okazuje się, że nie są w stanie sprostać tym celom, szczególnie często schodzą na drogę przestępczą. W swoim badaniu gangów chłopięcych Cloward i Ohlin stwierdzili, że gangi przestępcze wyrastają ze społeczności subkulturowych, w których - jak na przykład wśród ubogich mniejszości etnicznych - szansę na osiągnięcie prawomocnego sukcesu są nikłe. ?-X-:-::????. Dyskusja Teorie funkcjonalistyczne słusznie akcentują powiązania między konformizmem a dewiacją w różnych kontekstach społecznych. Brak szansy na sukces w skali społeczeństwa jest głównym czynnikiem różnicującym tych, którzy angażują się w działalność przestępczą, i tych, którzy tego nie robią. Jednak mówiąc o aspirowaniu uboższych ludzi do poziomu życia ludzi bogatych, trzeba zachować ostrożność. Większość ludzi realnie ocenia swoją sytuację i dostosowuje do niej swoje aspiracje. Mertonowi, Cohe-nowi, Clowardowi i Ohlinowi można postawić zarzut, iż bezpodstawnie zakładają oni, że wartości klasy średniej są uznawane powszechnie przez całe społeczeństwo. Błędne jest też założenie, że niedopasowanie aspiracji i możliwości jest wyłącznym problemem nieuprzywilejowanych. Tak zwana przestępczość białych kołnierzyków, którą zajmiemy się dalej, jak defraudacje, oszustwa i uchylanie się od płacenia podatków, pokazuje, że inne grupy również mają skłonność do popełniania przestępstw. ., , ?<; Teorie interakcjonistyczne >:, .Ati d Socjologowie zajmujący się przestępczością i dewiacją w ramach tradycji interakcjonis-tycznej postrzegają dewiację jako wytwór społeczeństwa. Odrzucają oni istnienie typów działania, które byłoby „dewiacyjne" samo przez się. Interakcjoniści stawiają sobie pytanie: co sprawia, że dane zachowanie zostaje uznane za dewiacyjne, i dlaczego te, a nie inne grupy społeczne otrzymują etykietę dewiantów. Dewiacja wyuczona - zróżnicowane powiązania Jednym z pierwszych autorów, którzy wskazali, że zachowań dewiacyjnych uczymy się w interakcjach z innymi, był Edwin H. Sutherland. W 1949 roku Sutherland wprowadził pojęcie zróżnicowanych powiązań, które wywarło wpływ na wiele późniejszych prac interakcjonistów. Idea była bardzo prosta. W społeczeństwie, w którym występują różne subkultury, jedne środowiska społeczne sprzyjają podejmowaniu nielegalnych działań, inne zaś nie. Jednostki stają się przestępcami dlatego, że przestają z osobami, które wyznają przestępcze normy. Zachowania kryminalne są, zdaniem Sutherlanda, w większości wyuczone w grupach pierwotnych, szczególnie w grupach rówieśniczych. Teoria ta przeciwstawia się poglądowi, że przestępcy różnią się od innych ludzi cechami psychicznymi. W jej świetle zachowania przestępcze są tak samo wyuczone jak zachowania praworządne, i służą zaspokajaniu tych samych potrzeb i realizacji tych Socjologiczne teorie przestępczości i dewiacji 231 samych wartości. Złodzieje chcą zdobyć pieniądze tak samo jak osoby pracujące w normalnych zawodach, tylko do osiągnięcia tego celu stosują nielegalne środki. Teoria etykietowania Jedną z najważniejszych perspektyw rozumienia przestępczości jest teoria etykietowania. W świetle tej teorii dewiacja nie jest zespołem cech jednostek lub grup społecznych, ale procesem interakcji między dewiantami a niedewiantami. Aby dotrzeć do natury samej dewiacji, trzeba najpierw odpowiedzieć na pytanie, dlaczego niektórym ludziom i przyczepia się etykietkę dewianta. Ludzie reprezentujący prawo i porządek, którzy mogą narzucać konwencjonalne definicje moralności, przyczepiają innym większość etykietek. Zatem przekładające się na kategorie dewiacji etykiety wyrażają strukturę władzy w społeczeństwie. Reguły, ! w kategoriach których definiowana jest dewiacja, zostały w większości stworzone przez \ bogatych dla biednych, przez mężczyzn dla kobiet, przez starszych dla młodszych, przez i większości etniczne dla grup mniejszościowych. Na przykład wiele dzieci zakrada się do cudzych ogrodów i kradnie jabłka albo wagaruje. W bogatej dzielnicy rodzice, nauczyciele i policja mogą uważać to za niewinne dziecięce zabawy. W dzielnicach ubogich takie zachowania będą jednak odczytane jako dowody na istnienie skłonności przestępczych. Dziecko, które raz otrzyma etykietę młodocianego przestępcy, będzie napiętnowane jako przestępca i nauczyciele oraz potencjalni pracodawcy nie będą go darzyć zaufaniem. W obu przypadkach dzieci robią to samo, ale ich działaniom zostają przypisane różne znaczenia. Howard Becker to jeden z socjologów najsilniej związanych z teorią etykietowania. Jego celem było pokazanie, że tożsamość dewiacyjna jest kształtowana przez etykietowanie, a nie dewiacyjne motywacje i zachowania. Według Beckera „zachowanie dewiacyjne to zachowanie, któremu ludzie przypisują taką etykietę". Zdecydowanie krytykował on podejście kryminologiczne, które zakłada wyraźny podział na „normalność" i „dewiację". Zdaniem Beckera o tym, że ktoś zostaje „dewiantem", nie decyduje zachowanie dewiacyjne. Działają tu procesy nie związane z samym zachowaniem, które mają ogromny wpływ na to, czy dana osoba otrzyma etykietę dewianta, czy nie. Kluczowe znaczenie dla tego, czy tak się stanie, może mieć ubiór, sposób mówienia lub kraj, z którego jednostka pochodzi. Teoria etykietowania jest często kojarzona z badaniem Beckera (zob. 1963) nad palaczami marihuany. Na początku lat sześćdziesiątych palenie marihuany nie było, jak dziś, elementem wybranego stylu życia, ale marginalną czynnością zarezerwowaną dla grup subkulturowych. Becker stwierdził, że to, czy ktoś zostawał palaczem marihuany, zależało od jego przynależności do subkultury, bliskich relacji z doświadczonymi palaczami i stosunku do niepalaczy. Etykietowanie wpływa nie tylko na postrzeganie jednostki przez innych, ale również na jej własne poczucie tożsamości. Edwin Lemert (zob. 1972) zaproponował następujący sposób rozumienia tego, jak dewiacja daje się pogodzić z tożsamością jednostki - lub wręcz staje się jej podstawą. Lemert twierdzi, że - w przeciwieństwie do tego, co zwykliśmy sądzić - dewiacja jest dość rozpowszechniona i większości ludzi zazwyczaj uchodzi na sucho. Takie zachowania dewiacyjne jak naruszanie przepisów ruchu drogowego rzadko kiedy są ujawniane, a na inne, jak drobne kradzieże w miejscu pracy, wszyscy „przymykają oko". Taki wstępny akt przekroczenia norm Lemert nazwał # 232 . Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja Wzmocnienie dewiacji Leslie Wilkins (zob. 1964) badat, jakie konsekwencje wiążą się z posiadaniem tożsamości dewianta i jak zostaje ona wpisana w codzienne życie jednostki. Postawił on tezę, że wynikiem procesu utożsamiania się jednostki z etykietą jest wzmocnienie dewiacji. Dotyczy ono niezamierzonych skutków etykietowania zachowań jako nienormalnych przez instancje kontroli społecznej, które tym samym prowokują jednostkę do dalszych zachowań dewiacyjnych. Kiedy naznaczona etykietą dewianta osoba poprzez dewiację wtórną uzna ją za część swojej tożsamości, może tym samym wywołać nowe reakcje ze strony instancji kontroli. Innymi słowy, zachowania uznane za niepożądane staną się częstsze, natomiast zmaleją szansę, że osoba uznana za dewianta zmieni się. Rozległe skutki wzmocnienia dewiacji ilustruje ważna praca Stanleya Cohena Folk Devils and Morał Panics (1980). W tym studium Cohen badał, jak w latach sześćdziesiątych podjęte przez policję próby sprawowania kontroli nad pewnymi subkulturami młodzieżowymi - tak zwanymi modsami i rockersami - sprawiły, że znalazły się one w centrum uwagi i wzrosła ich popularność wśród młodzieży. Etykietowanie tych grup jako aspołecznych i szkodliwych, w celu uzyskania nad nimi kontroli, ze wzmocnioną siłą zwróciło się przeciwko policji, prowadząc do jeszcze większych problemów z narzuceniem im praworządności. Wyolbrzymione i sensacyjne relacje środków przekazu na temat modsów i rockersów wywołały, jak to określili socjologowie, panikę moralną, czyli sprowokowaną przez media niewspółmiernie silną reakcję na daną grupę lub sposób zachowania. Panika moralna wybucha często wokół kwestii publicznych, które zostają uznane za symptomy ogólnego rozkładu społeczeństwa; ostatnio wybuchała wokół takich zjawisk, jak przestępczość młodocianych i „fałszywe" ubieganie się o azyl. dewiacją pierwotną. W większości przypadków, w wyniku procesu normalizacji aktów dewiacyjnych, takie zdarzenia pozostają „na marginesie" tożsamości jednostki. Jednakże w pewnych przypadkach normalizacja nie następuje i dana osoba otrzymuje etykietę przestępcy. Dewiacją wtórną Lemert nazywa sytuacje, w których jednostki godzą się z etykietą i same uznają się za dewiantów. W takich przypadkach etykieta może stać się podstawą tożsamości jednostki i przyczyniać się do utrwalenia lub wzmocnienia zachowań dewiacyjnych. Weźmy taki przykład. Lukę wychodzi w sobotę wieczorem z kolegami „na miasto" i wybija szybę w oknie sklepowym. Zdarzenie to można by uznać za wypadek wywołany nadmiernie buńczucznym zachowaniem, wybaczalnym u młodych ludzi. Lukę mógł dostać naganę i zapłacić niewysoką grzywnę. Tak też pewnie się stanie, jeżeli pochodzi z szanowanej rodziny. I jeśli inni będą przekonani, że naprawdę ma dobry charakter, tylko go „poniosło", wybita szyba pozostanie na poziomie dewiacji pierwotnej. Ale jeżeli policja i sąd wydadzą wyrok w zawieszeniu i przydzielą Luke'owi kuratora, wypadek ten może okazać się pierwszym etapem na drodze do dewiacji wtórnej. Proces „uczenia się dewiacji" wydatnie wspomagają takie organizacje, rzekomo powołane do korygowania zachowań dewiacyjnych, jak więzienia i instytucje społeczne. ' "'•" : Dyskusja Teoria etykietowania jest ważna, ponieważ rodzi się z założenia, że żadne działanie nie jest przestępcze samo przez się. Przestępstwa są definiowane przez ludzi u władzy, przez formułowane przez nich prawo, które jest następnie interpretowane przez policję, sądy Socjologiczne teorie przestępczości i dewiacji 233 i instytucje poprawcze. Krytycy teorii etykietowania wysuwają niekiedy argument, że pewne działania, jak morderstwo, gwałt i rabunek, są uznawane za niedopuszczalne w wielu kulturach. Nie jest to jednak słuszny zarzut. W Wielkiej Brytanii zabicie człowieka nie zawsze jest uważane za morderstwo. W czasie wojny zabicie wroga jest oceniane pozytywnie, a jeszcze do niedawna prawo brytyjskie nie uznawało za gwałt stosunku seksualnego wymuszonego na żonie przez męża. Pod adresem teorii etykietowania można jednak wysunąć inne, bardziej uzasadnione zarzuty. Po pierwsze, kładąc nacisk na czynny proces etykietowania, teoria ta zaniedbuje procesy, które prowadzą do zachowań określanych jako dewiacyjne. Etykietowanie pewnych zachowań jako dewiacyjnych nie jest bowiem do końca arbitralne; to, jak dalece dana jednostka zaangażuje się w zachowania określane mianem dewiacji, zależy od przebiegu jej socjalizacji, postaw i szans życiowych. Dzieci z ubogich rodzin częściej niż ich rówieśnicy z bogatszych domów kradną w sklepach. Do kradzieży nie popycha ich etykietowanie, ale przede wszystkim środowisko, z którego się wywodzą. Po drugie, nie wiadomo, czy etykietowanie rzeczywiście powoduje nasilenie zachowań dewiacyjnych. Zachowania przestępcze z reguły nasilają się po wyroku skazującym, ale czy jest to skutek samej etykiety? W grę mogą wchodzić inne czynniki: kontakt z innymi przestępcami czy pojawienie się nowych okazji do łamania prawa. Teorie konfliktu - „nowa kryminologia" Wydanie w 1973 roku The New Criminology zaznaczyło ważny moment zerwania z wcześniejszymi teoriami dewiacji. Autorzy, łan Taylor, Paul Walton i Jock Young, posłużyli się elementami teorii Marksa, aby pokazać, że dewiacja jest świadomym wyborem, często natury politycznej. Odrzucili pogląd o „determinacji" dewiacji przez takie czynniki, jak uwarunkowania biologiczne, osobowość, anomia, struktura społeczeństwa i etykietowanie. Ich zdaniem jednostki czynnie wybierają zachowania dewiacyjne i jest to ich odpowiedź na nierówności systemu kapitalistycznego. A zatem członkowie uważanych za „dewiacyjne" grup kontrkulturowych, jak Black Power czy ruch wyzwolenia gejów, są bezpośrednio zaangażowani w działalność polityczną, która podważa porządek społeczny. Teoretycy nowej kryminologii ujmują swoje analizy przestępczości i dewiacji w kategoriach struktury społecznej i dążenia klas panujących do zachowania władzy. Inni badacze rozmaicie rozwijali liczne wątki zarysowane przez autorów The New Criminology. Stewart Hali i badacze z Centrum Współczesnych Badań Kulturowych w Birmingham przeprowadzili ważne badanie przestępstwa, które w Wielkiej Brytanii początku lat siedemdziesiątych znalazło się w centrum uwagi publicznej - napaści rabunkowych na przechodniów. Kilka głośnych przypadków opisano w środkach przekazu, co przyczyniło się do rozpowszechnienia obaw na temat masowych napaści ulicznych. Napastników przedstawiano na ogół jako czarnych, co utwaliło pogląd, że za upadek społeczeństwa odpowiedzialni są przede wszystkim imigranci. W Policing the Crisis (1978) Stuart Hali i współpracownicy stwierdzili, że związana z napadami ulicznymi panika moralna była napędzana przez państwo i środki przekazu w celu odwrócenia uwagi społeczeństwa od rosnącego bezrobocia, obniżenia zarobków oraz głębokich wad strukturalnych społeczeństwa. Mniej więcej w tym samym czasie inni kryminolodzy zajęli się tworzeniem i stosowaniem w społeczeństwie prawa i stwierdzili, że prawo jest narzędziem ludzi władzy, 234 .p Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja służącym im do zachowania uprzywilejowanej pozycji. Odrzucili oni ideę „neutralności" prawa i jego równego obowiązywania w całym społeczeństwie. Ich zdaniem w miarę pogłębiania się nierówności między klasą panującą a klasą pracującą prawo staje się coraz ważniejszym instrumentem władzy służącym utrzymaniu porządku. Dynamika ta jest widoczna w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości, który coraz bardziej gnębi „złoczyńców" z klasy robotniczej, a także w prawie podatkowym, które niewspółmiernie faworyzuje ludzi zamożnych. Ta nierównowaga władzy nie ogranicza się jednak do tworzenia prawa. Ludzie, którzy mają władzę, też łamią prawo, ale rzadko są pociągani do odpowiedzialności. Ich przestępstwa mają na ogół poważniejsze konsekwencje niż zwykłe przestępstwa i wykroczenia, o których najczęściej się mówi. Jednakże organy ścigania obawiają się skutków, jakie może za sobą pociągnąć walka z przestępczością białych kołnierzyków, więc skupiają swoje wysiłki na zwalczaniu przestępczości słabszych członków społeczeństwa, jak prostytutki, narkomani i drobni złodzieje (zob. Pearce 1976; Chambliss 1978). Te i inne badania związane z „nową kryminologią" znacznie przyczyniły się do poszerzenia dyskusji na temat przestępczości i dewiacji o kwestie sprawiedliwości społecznej, władzy i polityki. Zwróciły one uwagę, że przestępczość dotyczy wszystkich warstw społeczeństwa i należy ją rozumieć w kontekście nierówności i konfliktu interesów różnych grup społecznych. Realizm nowej lewicy W latach osiemdziesiątych pojawił się nowy nurt kryminologii. Znany jako realizm nowej lewicy, opiera się po części na omówionych powyżej neomarksowskich ideach nowej kryminologii, ale zarazem dystansuje się od „lewicowych idealistów", zarzucając im romantyczną wizję dewiacji i lekceważenie autentycznego lęku społeczeństwa przed przestępcami. Przez pewien czas wielu kryminologów minimalizowało znaczenie wzrostu oficjalnych wskaźników przestępczości. Starali się oni pokazać, że środki przekazu niepotrzebnie wzniecają w tej kwestii niepokój, albo twierdzili, że większość przestępstw to zakamuflowane formy protestu przeciw nierównościom. Realizm nowej lewicy odszedł od tych poglądów, zwracając uwagę, że wzrost przestępczości jest faktem i że obawy społeczeństwa są uzasadnione. Zdaniem przedstawicieli tego nurtu, zamiast konstruować abstrakcyjne teorie, kryminologia musi zająć się żywotnymi problemami kontroli przestępczości i polityki społecznej (zob. Lea, Young 1984; Conforming Crime 1986). Realizm nowej lewicy zainteresował się ofiarami przestępstw, wskazując, że badania wśród ofiar (zob. s. 238-241 niniejszej książki) dają bardziej rzetelny obraz skali przestępczości niż oficjalne statystyki (zob. D. Evans 1992). Z badań tych wynika, że przestępczość jest poważnym problemem, szczególnie w zubożałych śródmieściach wielkich miast. Badacze z nurtu realizmu nowej lewicy zwrócili uwagę, że przestępczość i prawdopodobieństwo zostania ofiarą przestępstwa skupia się w dzielnicach zmarginalizowa-nych - członkowie uboższych grup społecznych są bardziej niż inni narażeni na działalność przestępców. Czerpiąc z Mertona, Clowarda, Ohlina i innych, realizm nowej lewicy przyjmuje, że subkultury przestępcze rozwijają się w wielkomiejskich gettach. Podstawą ich powstawania jest nie tylko ubóstwo, ale wykluczenie ze społeczeństwa. Na przykład młodociane grupy przestępcze funkcjonują na marginesie świata „porządnych ludzi" i są do niego wrogo nastawione. Fakt, że w ostatnich latach wzrosła liczba przestępstw popełnianych przez czarnych, wynika z niepowodzenia polityki integracji społecznej. 1 Socjologiczne teorie przestępczości i dewiacji 235 W odpowiedzi na te tendencje realizm nowej lewicy wysunął „realistyczne" propozycje zmian w zakresie procedur nadzoru. Organy ścigania nie powinny opierać się na technikach „nadzoru wojskowego", które odbierają im poparcie społeczne, ale raczej dostosować działania do oczekiwań poszczególnych społeczności. Zdaniem przedstawicieli tego nurtu właściwą strategią byłby „nadzór minimalny", wybrani przez społeczność lokalną policjanci odpowiadaliby przed obywatelami, ci zaś mieliby więcej do powiedzenia w kwestii tego, jakie sprawy na ich terenie powinny być załatwione w pierwszej kolejności. Policja może też odzyskać zaufanie społeczności lokalnych, poświęcając mniej czasu rutynowym działaniom administracyjnym, a więcej ściganiu i zwalczaniu przestępczości. Ogólnie rzecz biorąc, realizm nowej lewicy jest podejściem bardziej pragmatycznym i zorientowanym na zmianę polityki społecznej niż wiele wcześniejszych nurtów kryminologii. Krytycy realizmu nowej lewicy rozpoznają konieczność dowartościowania kwestii ofiar. Stwierdzają jednak, że publiczne pojmowanie zbrodni często opiera się na stereotypach. Realizm nowej lewicy może niechcący utrwalić stereotyp: czarny = przestępca. Podejście to było też krytykowane za przesadne przeniesienie akcentu na ofiary. Potrzebne jest zarówno poznanie doświadczenia ofiar, jak i sprawców. Skupiając się na ofiarach, realizm nowej lewicy nie poświęca dość uwagi motywom zachowań przestępczych (zob. G. Hughes 1991). Teorie kontroli » ?; Teoria kontroli zakłada, że przestępstwo jest wynikiem zachwiania równowagi między impulsami skłaniającymi do czynu przestępczego a mechanizmami kontroli społecznej i fizycznej powstrzymującymi od takich czynów. Z tej perspektywy jednostkowe motywy popełniania przestępstw nie są tak istotne. Przyjmuje się tu raczej, że ludzie działają racjonalnie i że każdy, gdyby tylko miał po temu sposobność, dokonywałby czynów dewiacyjnych. Wiele rodzajów przestępstw jest wynikiem „decyzji sytuacyjnych" - dana osoba widzi okazję i jest to wystarczająca motywacja. Jeden z najbardziej znanych zwolenników teorii kontroli, Travis Hirschi, uważał, że w gruncie rzeczy wszyscy ludzie są samolubni i podejmują wykalkulowane decyzje, czy angażować się w działalność przestępczą, czy nie, ważąc potencjalne korzyści i ryzyko, na jakie ich ona naraża. W Causes of Deliąuency (1969) Travis Hirshi wyróżnił cztery typy więzi człowieka ze społeczeństwem i prawem: przywiązanie, zaabsorbowanie, zaangażowanie i przekonanie. Jeżeli elementy te są wystarczająco silne, wspomagają kontrolę społeczną i konformizm, odbierając ludziom wolność do łamania reguł. Przestępczość i dewiacja wynikają natomiast ze słabości tych więzi. Zgodnie z zaproponowaną przez Hirshiego perspektywą młodocianymi przestępcami zostają często jednostki 0 niskim poziomie samokontroli - będącym skutkiem niewłaściwej socjalizacji w domu 1 szkole (zob. Gottfredson, Hirshi 1990). Niektórzy zwolennicy teorii kontroli uważają, że przyczyną wzrostu przestępczości jest zwiększenie możliwości uprawiania działalności przestępczej oraz mnogość jej potencjalnych celów w nowoczesnym społeczeństwie. W miarę wzrostu zamożności społeczeństwa celem życia wielu ludzi staje się konsumpcja i coraz więcej osób posiada takie dobra, jak telewizory, sprzęt wideo, komputery, samochody i markowe ubrania -najczęstsze przedmioty kradzieży. Domy mieszkalne coraz częściej są pozostawiane na cały dzień puste, gdyż coraz więcej kobiet pracuje poza domem. Zdecydowani na doko- lilii 236 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja Teoria „wybitych okien" Teoria kontroli wiąże się ze znaną strategią nadzoru, określaną jako teoria wybitych okien Stworzona w latach osiemdziesiątych (zob. Wilson, Kelling 1982), teoria ta zakłada, że istnieje bezpośredni związek między nieporządnym wyglądem otoczenia a faktycznie popełnianymi przestępstwami. Jeżeli jedna wybita szyba w okolicy nie zostanie wymieniona, dla potencjalnych sprawców jest to sygnał, że ani policja, ani mieszkańcy nie dbają o swoje otoczenie. Wkrótce oprócz wybitej szyby pojawią się nowe oznaki nieporządku: graffiti, śmieci, wandalizm i porzucone pojazdy. Okolica zacznie stopniowo podupadać, „porządni" mieszkańcy zaczną myśleć o zmianie mieszkania, a na ich miejsce pojawią się „dewiacyjni" nowi lokatorzy, jak handlarze narkotyków, bezdomni i warunkowo zwolnieni z więzienia. Teoria wybitych okien stała się podstawą policyjnej zasady zerowej tolerancji, podejścia, w myśl którego zachowanie porządku jest kluczem do zapobiegania poważnym przestępstwom. Bezwzględny nadzór jest skierowany przeciwko drobnym wykroczeniom i zachowaniom aspołecznym, jak wandalizm, wystawanie w bramach, nagabywanie ludzi o pieniądze i pijaństwo w miejscach publicznych. Radykalne działania policji wymierzone w drobne zachowania dewiacyjne mają 'ają^ł i/rh nanie przestępstwa „zmotywowani sprawcy" mają do wyboru całą gamę „potencjalnych obiektów". W ostatnich latach w odpowiedzi na te zmiany w wielu oficjalnych stanowiskach dotyczących zapobiegania przestępczości zwraca się szczególną uwagę na okoliczności sprzyjające wystąpieniu przestępstwa. Podstawą strategii działania jest idea ochrony potencjalnych obiektów przestępstw, czyli utrudnianie ich popełnienia przez bezpośrednią interwencję w potencjalne „sytuacje przestępcze", na rzykład wprowadzenie obowiązku stosowania w nowych samochodach blokad kierownicy, które mają zmniejszyć szansę złodziei samochodów. W niektórych dzielnicach telefony publiczne zostały wyposażone w mocniejsze pojemniki na monety, żeby zniechęcić wandali. Innym krokiem mającym zniechęcać przestępców jest instalowanie w centrach miast i innych miejscach publicznych systemów monitoringu. Zwolennicy teorii kontroli twierdzą, że zamiast zmieniać zachowania przestępców, skuteczniej jest podejmować takie środki kontroli, które zmniejszą szansę przestępców na popełnianie przestępstw. Techniki ochrony obiektów i policyjna zasada zera tolerancji zyskały w ostatnich latach poparcie polityków i na pewnych obszarach skutecznie przyczyniły się do ukrócenia przestępczości. Ale i wobec tego stanowiska można wysunąć zarzuty. Ochrona obiektów i stosowanie zasady zera tolerancji nie są działaniami skierowanymi przeciwko przyczynom leżącym u podłoża przestępczości; są to jedynie środki służące obronie przed nią pewnych grup społecznych. Coraz większa popularność usług ochroniarskich, alarmów samochodowych, systemów alarmowych w budynkach, stróżujących psów i osiedli chronionych sprawia, że, zdaniem niektórych, żyjemy w „uzbrojonym społeczeństwie", którego część czuje się zmuszona bronić się przed resztą. Tendencja ta nie dotyczy jedynie Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, gdzie pogłębia się przepaść dzieląca najzamożniejszych i najuboższych; jest ona szczególnie silnie zaznaczona w krajach byłego Związku Radzieckiego, Republice Południowej Afryki i Brazylii, gdzie grupy uprzywilejowane wykształciły coś w rodzaju „mentalności osaczenia". Taka strategia ma jeszcze jeden niezamierzony skutek: efektem specjalnego zabezpieczenia popularnych obiektów przestępstw może być po prostu zmiana struktury przestępczości. Na przykład obowiązujący w Wielkiej Brytanii wymóg zakładania blokad na Socjologiczne teorie przestępczości i dewiacji 237 na celu zapobieganie poważniejszym formom przestępczości. Zasadę zerowej tolerancji wprowadzono na dużą skalę w miastach amerykańskich po tym, jak przyniosła widoczne efekty w Nowym Jorku. Po agresywnej kampanii, mającej na celu przywrócenie porządku w metrze, Wydział Policji w Nowym Jorku rozszerzył swoją strategię zerowej tolerancji na ulice, zaostrzając restrykcje przeciw żebrakom, bezdomnym, sprzedawcom ulicznym i właścicielom księgarń i klubów dla dorosłych. Spowodowało to nie tylko radykalny spadek typowych przestępstw (jak napaści rabunkowe i kradzieże), ale również wskaźnik zabójstw spadł do niemal najniższego poziomu w skali stulecia (zob. Kelling, Coles 1997). Poważną wadą teorii „wybitych okien" jest jednak to, że określenie, co należy uznać, a co i nie za „nieporządek społeczny", jest w całości pozostawione uznaniu policji. Wobec braku usystematyzowanej definicji nieporządku policja może dopatrywać się oznak nieładu niemal we wszystkim i zagrożenia niemal w każdym. I rzeczywiście, w miarę jak w latach dziewięćdziesiątych w Nowym Jorku spadały wskaźniki przestępczości, rosła liczba skarg na nadużycia i nękanie przez policję, szczególnie ze strony młodych czarnych mieszkańców miast, którzy odpowiadali „profilowi" potencjalnego przestępcy. kierownice wszystkich nowych samochodów nie dotyczył samochodów starszych. Skutkiem tego było zmniejszenie liczby kradzieży nowych samochodów i wzrost liczby kradzieży starszych aut. Ryzykiem, jakie niesie ochrona obiektu i brak pobłażania przestępcom, jest przeniesienie się przestępczości z obszarów lepiej chronionych do bardziej podatnych. W efekcie mobilizacji środków ochrony w bogatszych okolicach biedniejsze lub gorzej zorganizowane społecznie dzielnice może czekać wzrost przestępczości. Wnioski teoretyczne . ? y »Y Jakie wnioski możemy wyciągnąć z tego przeglądu teorii przestępczości? Najpierw musimy sobie przypomnieć, co mówiliśmy wcześniej: chociaż przestępczość jest tylko jednym z przejawów zachowań dewiacyjnych w ogóle, obejmuje tak wiele różnorodnych form działania - od kradzieży tabliczki czekolady z półki sklepowej do masowego morderstwa - że trudno wyobrazić sobie, aby jedna teoria zdołała objąć wszystkie rodzaje działalności przestępczej. Znaczenie socjologicznych teorii przestępczości jest dwojakie. Po pierwsze, słusznie podkreślają one ciągłość między zachowaniami kryminalnymi a „przyzwoitymi". Konteksty, w których określone zachowania są postrzegane jako przestępcze i niezgodne z prawem, bardzo się od siebie różnią. Jest prawie pewne, że ma to związek z władzą i nierównościami społecznymi. Po drugie, wszyscy są zgodni co do tego, że w przypadku działań przestępczych ważny jest kontekst. Fundamentalny wpływ na to, czy ktoś zaangażuje się w działalność przestępczą i zostanie przestępcą, ma jego socjalizacja i otoczenie społeczne. Mimo swoich wad teoria etykietowania jest chyba podejściem najszerzej stosowanym w badaniach nad przestępczością i zachowaniami dewiacyjnymi. Teoria ta uczula nas na to, jak to się dzieje, że pewne zachowania zostają uznane za naganne i na relacje władzy, od których to zależy, oraz na warunki sprzyjające wejściu jednostki w konflikt z prawem. Sposób rozumienia zjawiska przestępczości wywiera bezpośredni wpływ na strategie jej zwalczania. Jeżeli na przykład przestępstwo jest rozumiane jako efekt deprywacji lub dezorganizacji społecznej, mogą zostać zastosowane strategie walki z ubóstwem i wzmóc- 238 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja nienia służb społecznych. Jeżeli natomiast przestępczość będzie rozumiana jako wolny wybór jednostek, strategie jej zwalczania będą inne. Teraz przyjrzymy się najnowszym tendencjom przestępczym w Wielkiej Brytanii i metodom, jakie stosuje wobec nich policja. Struktura przestępczości w Wielkiej Brytanii Od lat pięćdzisiątych przestępczość odnotowywana w Wielkiej Brytanii rośnie. Panuje też powszechne odczucie, że z upływem czasu przestępstw jest coraz więcej i są coraz poważniejsze. O ile kiedyś przestępczość była zjawiskiem marginalnym lub wyjątkowym, o tyle w ostatnich pięćdziesięciu latach dla wielu ludzi stała się głównym źródłem obaw. Badania pokazują, że ludzie czują się dużo bardziej zagrożeni niż kiedyś, szczególnie boją się wychodzić po zmroku, boją się włamań do domów i napadów. Jaki jest rzeczywisty poziom przestępczości i w jakim stopniu społeczeństwo jest na nią narażone? Co można zrobić, żeby zapanować nad, jak się zdaje, eksplozją przestępczości? Pytania te są przedmiotem sporów od kilkudziesięciu lat, w ciągu których wraz ze wzrostem oburzenia społecznego rosła częstotliwość relacji środków przekazu na temat przestępczości, a kolejne rządy składały obietnice „rozprawienia się z przestępczością". Ale rozwikłanie struktury przestępczości, nie mówiąc już o wypracowaniu strategii jej zwalczania, okazało się zadaniem co najmniej bardzo złożonym. - Przestępczość a statystyki przestępstw Aby ustalić skalę przestępczości i najczęściej popełniane przestępstwa kryminalne, możemy zacząć od oficjalnych statystyk. Są one regularnie publikowane, zatem może się wydawać, że określenie liczby przestępstw nie powinno nastręczać trudności. Jest to jednak wrażenie bardzo mylne. Statystyki przestępstw są chyba najmniej wiarygodnym źródłem ze wszystkich oficjalnie publikowanych zestawień statystycznych na temat Tabela 8.1. Powody niesktadania policji doniesień o popełnieniu przestępstwa (Anglia i Walia, 1997 r.) (w %) Zbyt drobna sprawa, nic nie zginęło Policja nie mogta nic zrobić Policja zlekceważyłaby doniesienie Sami sobie poradziliśmy Niezręcznie byłoby składać doniesienie Z obawy przed zemstą Zgłoszone innym władzom Z lęku lub niechęci do policji Inne powody 44 33 22 11 4 3 2 kwestii społecznych. Zdaniem wielu kryminologów oficjalnych statystyk nie można traktować dosłownie i trzeba przede wszystkim poznać metody, za pomocą których są one tworzone. Powody podano w formie odsetek od rzeczywiście popełnionych przestępstw, których ofiary z różnych powodów nie zgtosrty ich policji. Źródto: „Social Trends" 1999: 156 (za: British Crime Survey, Home Office) [Crown copyright]. Główną wadą oficjalnych statystyk na temat przestępczości jest to, że zawierają one dane tylko o tych przestępstwach, które zostały odnotowane przez policję. Między ewentualnym przestępstwem a jego odnotowaniem przez policję istnieje długi łańcuch trudnych decyzji. Większość przestępstw, szczególnie drobne kradzieże, w ogóle nie jest zgłaszana na policji (zob. tabela 8.1). Nawet w przypadku poważnych przestępstw ponad jedna trzecia ofiar nie decyduje się na kontakt z policją, gdyż, jak stwierdzają, sprawa jest prywatna albo poradzą sobie same (zob. „Social Trends" 1999). Struktura przestępczości w Wielkiej Brytanii 239 1997 Tabela 8.2. Przestępstwa zgłoszone i odnotowane przez policję (Anglia i Walia) (w %) Zgłoszone Odnotowane policji przez policją— 36 22 49 30 47 26 46 23 44 24 Rok 1981 1991 1993 1995 1997 Źródto: „Social Trends" 1999: 152 (za: British Crime Survey," Home Office) [Crown copyrightj. Nie wszystkie przestępstwa, o których dowiaduje się policja, są uwzględniane w statystykach. Sondażowe badanie przestępczości w Wielkiej Brytanii (British Crime Survey) przeprowadzone w 1998 roku pokazało, że nieco ponad połowa wszystkich przestępstw zgłoszonych policji w Anglii i Walii w 1997 roku nie została zarejestrowana. Powodów nieodnotowania przestępstwa może być wiele. Policja może wątpić w rzetelność otrzymywanych informacji o dokonanych przestępstwach lub ofiara może nie chcieć wnosić oficjalnej skargi. W sumie niezgła-szanie i nierejestrowanie wielu przestępstw sprawia, że oficjalne statystyki odnotowują tylko część wszystkich popełnianych przestępstw (zob. tabela 8.2). Przestępstwa nie ujęte w oficjalnych statystykach określa się mianem „ciemnej liczby" przestępstw niezarejestrowanych. Diagram 8.1. Przestępstwa podlegające zgłoszeniu odnotowane przez policję (1971-1997) Do czasu przeprowadzenia badań przestępczości w 1982 i 1984 roku w kraju nie istniały żadne oficjalne dane szacunkowe na temat nieodnotowanych przestępstw. Dopiero wyniki tych badań pomogły ujawnić rozbieżności między oficjalnymi statystykami przestępczości a doświadczeniami ludzi w tym zakresie. Skierowane do respondentów pytanie, czy w poprzednim roku stali się ofiarą jakiegokolwiek przestępstwa, ujawniło, że ofiarą przestępczości pada znacznie większy odsetek ludności niż sądzono wcześniej. Tego typu badania określa się jako badania wiktymizacji. Dostarczają one ważnych wskazówek, ale należy podchodzić do nich ostrożnie. W pewnych przypadkach, jak przemoc w rodzinie, sama metodologia takich badań może poważnie utrudniać uzyskanie pełnej informacji. Badanie przestępczości jest prowadzone w formie wywiadów przeprowadzanych w domach respondentów. Jest wątpliwe, by ofiara przemocy w rodzinie w obecności sprawcy powiedziała ankieterowi o brutalnych incydentach. 12 Anglia i Walia Irlandia Północna 1971 1976 1981 1986 1991 Źródło: „Social Trends" 1999: 51 (za: Home Office; Royal Ulster Constabulary) [Crown copyright]. Aby poznać faktyczną liczbę przestępstw, nie można po prostu dodać nieodnotowanych przypadków do oficjalnych danych policyjnych, gdyż lokalne zwyczaje policji w kwestii zgłaszania przestępstw są różne. Niektóre jednostki policji odnotowują mniej przestępstw niż inne, ponieważ działają nieskutecznie lub chcą poprawić statystyki w swoim rejonie. Rząd Wielkiej Brytanii regularnie przeprowadza badanie gospodarstw domowych (General Household Survey) na próbie ogólnokrajowej. W latach 1972, 1973, 1979 i 1980 kwestionariusz tego badania zawierał pytanie o włamania. Członków badanych gospodarstw proszono w wymienienie wszystkich wła- 240 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja i mań w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Badanie z 1981 roku pokazało, że w latach 1972-1980 liczba włamań utrzymywała się praktycznie na tym samym poziomie, ale oparte na rejestrach policyjnych oficjalne brytyjskie statystyki przestępczości wykazały wzrost liczby włamań o 50% (zob. Bottomley, Pease 1986:22-23). Prawdopodobną przyczyną tego pozornego wzrostu był wyższy poziom świadomości społecznej, który przyczynił się do wzrostu liczby doniesień o popełnieniu przestępstwa, oraz skuteczniejsze metody gromadzenia danych przez policję. W tym czasie więcej domów zostało objętych ubezpieczeniem - co mogło być kolejnym czynnikiem większej liczby zgłoszeń. Według statystyk opartych na rejestrach policyjnych liczba przestępstw popełnianych w Wielkiej Brytanii od ponad pół wieku systematycznie rośnie. Do lat dwudziestych w Anglii i Walii rocznie odnotowywano mniej niż 100 tysięcy przestępstw. Do roku 1950 liczba ta wzrosła do 500 tysięcy, a w 1992 roku wyniosła 5,6 miliona. Później liczba przestępstw nieznacznie się zmniejszyła, do 4,5 milionów w 1998 roku. Dziś policja odnotowuje osiem przestępstw na sto osób rocznie. Irlandia Północna może się kojarzyć z dużą liczbą zamachów terrorystycznych, ale według statystyk policyjnych ogólny poziom przestępczości jest tam znacznie niższy niż w Anglii i Walii, bo na sto osób przypadają cztery przestępstwa rocznie (zob. diagram 8.1, s. 239). Warto zauważyć, że wzrosty i spadki liczby różnego rodzaju przestępstw układają się różnie. Diagram 8.2 pokazuje zmienne oblicze przestępczości w Wielkiej Brytanii w latach 1989-1999. Dane sondażowych badań przestępczości wskazują, że w latach osiemdzie- •>,<>:? Diagram 8.2. Struktura przestępczości w Wielkiej Brytanii w latach 1989-1999 25 20 15 U I-5 -10 -15 i 5 wszystkie przestępstwa podlegające zgłoszeniu '89 '90 '91 '92 '93 '94 '95 '96 '97 '98 '99 włamania 25 20 15 10 5 brutalne przestępstwa : ???????? '89 '90 '91 '92 '93 '94 '95 '96 '97 '98 '99 kradzieże samochodów i włamania do samochodów -15 ? '89 '90 '91 '92 '93 '94 '95 '96 '97 '98 '99 '89 '90 '91 "92 '93 '94 '95 '96 '97 '98 '99 Źródto: „Guardian" 13 października 1999: 4 (za: Home Office). Strategie walki z przestępczością w społeczeństwie ryzyka 241 siątych o 95% wzrosły kradzieże mienia, a przemoc wobec osób wzrosła o 21%. W latach dziewięćdziesiątych liczba kradzieży mienia - zdecydowanie najczęstszy rodzaj popełnianych przestępstw - zaczęła maleć. Na przykład w latach 1991-1997 liczba dokonywanych w Anglii i Walii włamań zmniejszyła się o 17%, a kradzieże i handel kradzionym mieniem o 22%. W tym samym okresie liczba oszustw i fałszerstw spadła o 23%, ale już w latach 1998-1999 gwałtownie poszła w górę wskutek rozpowszechnienia się przestępczości związanej z Internetem (zob. Przestępczość w sieci, s. 257-258). W 1998 roku po raz pierwszy liczba poważnych przestępstw, od wielu lat gwałtownie rosnąca, zaczęła maleć. Nie ma zgody co do tego, czy tendencje spadkowe w statystykach przestępstw odzwierciedlają rzeczywisty stan rzeczy, czy są jedynie efektem stosowania takich czy innych metod rejestracji tego zjawiska. Możliwe, że „ciemna liczba" niezarejestrowa-nych przestępstw rzeczywiście rośnie, gdyż ludzie nie decydują się na zgłaszanie ich policji, choćby z obawy przed wzrostem kosztów ubezpieczeń. Trwający od połowy XX wieku stały wzrost przestępczości według niektórych obserwatorów rodzi wątpliwości, czy niedawny spadek nie wynika z nieprawidłowości metodologicznych. o ? ? na-,/: . i; Strategie walki z przestępczością w społeczeństwie ryzyka Jakkolwiek oficjalne statystyki mogą dawać błędny obraz poziomu przestępczości, w połączeniu z badaniem wiktymizacji wskazują, że skala przestępczości kryminalnej w Wielkiej Brytanii niewątpliwie rośnie. Co więcej, sami obywatele czują się bardziej niż kiedyś narażeni na ryzyko, że padną ofiarą przestępstwa. Mieszkańcy rejonów śródmiejskich mają przy tym więcej powodów do obaw niż osoby mieszkające w innych dzielnicach (zob. tabela 8.3). W sondażowym badaniu przestępczości z roku 1998 po raz pierwszy zostały wyliczone „współczynniki ryzyka", pokazujące, że pewne kategorie ludności są bardziej narażone na ryzyko związane z określonymi przestępstwami (zob. diagram 8.3). Tabela 8.3. Przestępczość w zależności od rejonu (Anglia i Walia, 1998 r.) Rodzaj przestępstwa Centrum Poza Włamanie 30 18 Napad rabunkowy 27 16 Gwałt (kobiety) 39 30 Atak fizyczny 27 17 Kradzież samochodu 36 20 Włamanie do samochodu 27 16 Liczby wskazują odsetek osób, które raz lub więcej razy padty ofiarą przestępstwa. Dane o kradzieży samochodów dotyczą odsetka właścicieli samochodów. Źródto: „Social Trends" 2000: 155 (za: British Crime Survey, Home Office) [Crown copyright]. W obliczu licznych zmian i niepewności co do otaczającego nas świata stale musimy podejmować ocenę grożącego nam ryzyka. Przestępczość jest jedną z najbardziej oczywistych odmian ryzyka, z jakim stykamy się w epoce późnej nowoczesności. Jednak konieczność kontroli ryzyka nie ogranicza się do jednostek; rządy mają dziś do czynienia ze społeczeństwami, które są dużo bardziej niebezpieczne i nieobliczalne niż kiedykolwiek przedtem. Obecnie jednym z głównych zadań nowoczesnego państwa jest kontrola przestępczości. Podczas gdy kiedyś państwa stawiały sobie za cel zapewnienie swoim obywatelom bezpieczeństwa, dziś ich działania są coraz częściej ukierunkowane na „kontrolę" ryzyka. 242 .-. ?; >j Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja , : , :« Polityka walki z przestępczością Dojście do władzy Margaret Thatcher w Wielkiej Brytanii i Ronalda Reagana w Stanach Zjednoczonych było w obu krajach początkiem radykalnej polityki zwalczania przestępczości w imię „prawa i praworządności". Wzrost przestępczości uznano za efekt degeneracji moralnej, upadku rodziny i zaniku tradycyjnych wartości. Wiele debat publicznych i relacji w środkach przekazu skupiało się na przemocy i bezprawiu zagrażających całemu społeczeństwu,. Dewiacja była przedstawiana jako patologia jednostki - niepraworządne działania, świadomie wybierane i podejmowane przez pozbawione samokontroli i poczucia moralności jednostki. W odpowiedzi na widoczną eskalację bezprawia i lęk społeczeństwa przed przestępczością rządy konserwatywne wzmocniły działalność organów ścigania. Zwiększono liczbę funkcjonariuszy policji, więcej środków finansowych przeznaczono na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości i coraz częściej zaczęły zapadać wyroki długoletniego więzienia, uznane za najlepszy środek zapobiegania przestępczości. Jako skuteczny sposób „kontroli" ryzyka związanego z przestępczością rozpowszechniła się prewencja „sytuacyjna" - jak ochrona obiektów i systemy monitoringu. Policja chętnie stosuje te techniki, ponieważ stosunkowo łatwo pogodzić je z dotychczasowymi technikami, a obywatele odnoszą dzięki nim wrażenie, że zostały podjęte konkretne kroki w kierunku zwalczania przestępczości. Ale ponieważ techniki te nie są Diagram 8.3. Gospodarstwa domowe najbardziej narażone na ryzyko włamania - gospodarstwa różnych kategorii, w których raz lub więcej razy doszło do wtamania (w %) przeciętne ryzyko domy przy głównej ulicy mieszkania i segmenty północ dzielnica państwowych domów czynszowych dochód<5000 funtów centrum dzielnice rozwojowe prywatny wynajem głowa rodziny bez pracy jeden rodzic ciężka choroba fizyczna głowa rodziny w wieku 16-24 lat wymierzone we właściwe przyczyny przestępczości - takie jak nierówności społeczne, bezrobocie i ubóstwo - ich sukces sprowadza się do ochrony tylko pewnych grup ludności, skutkiem czego przestępczość nasila się w innych sektorach społeczeństwa. 8 10 12 14 16 Źródło: „Sociology Review" kwiecień 1999 (za: British Crime Survey). Dynamikę tę ilustrują skutki fizycznego wykluczenia określonych kategorii ludzi z pewnych obszarów przestrzeni publicznej w celu ograniczenia tam przestępczości i widocznego ryzyka wystąpienia przestępstwa. Wskutek narastającego wśród ludności poczucia zagrożenia przestrzenie publiczne, jak biblioteki, parki, a nawet rogi ulic. coraz częściej zamieniają się w „oazy bezpieczeństwa". Czynności służące kontroli ryzyka, jak monitoring policyjny, prywatne grupy ochroniarskie i systemy nadzoru, mają służyć ochronie społeczeństwa przed potencjalnym ryzykiem. W centrach handlowych środki bezpieczeństwa stają się ważną częścią „umowy handlowej" między handlowcami a klientami. Aby przyciągnąć i zatrzymać bazę konsumencką, handlowcy muszą zapewnić swoim klientom bezpieczeństwo i wygodę. Z przestrzeni handlo- Strategie walki z przestępczością w społeczeństwie ryzyka 243 Diagram 8.4. Sprawcy przestępstw jako odsetek populacji (Anglia i Walia, 1997 r.) Źródło: „Social Trends" 1999: 58 (za: Home Office) [Crown copyright]. 10 i mężczyźni wych niewspółmiernie często wykluczana jest młodzież, ponieważ postrzega się ją jako większe zagrożenie dla bezpieczeństwa niż dorośli (zob. diagram 8.4). Skutkiem tworzenia bezpiecznych miejsc jest kurczenie się przestrzeni publicznej dostępnej dla ludzi młodych. ^ Szersze omówienie tych kwestii zob. Wykluczenie społeczne a przestępczość, s. 352. 10 W odpowiedzi na wzrost przestępczości zwiększono też siły policyjne. Kiedy rośnie liczba przestępstw, społeczeństwo niemal zawsze domaga się liczniejszych ulicznych patroli policyjnych. Rządy, którym zależy, by postrzegano je jako aktywne w tej dziedzinie, chętnie zwiększają zasoby policyjne w celu zahamowania przestępczości. Panuje powszechne przekonanie, że działalność policji tworzy podwaliny prawa i porządku społecznego. Ale jaka jest rzeczywista rola policji w kontrolowaniu przestępczości? Wcale nie jest pewne, czy większa liczba policjantów przekłada się na spadek liczby przestępstw. Zestawienie oficjalnych statystyk przestępczości i liczby funkcjonariuszy policji w Wielkiej Brytanii każe wątpić w istnienie związku między jednym a drugim (zob. diagram 8.5). Rodzi to parę intrygujących pytań. Skoro zwiększenie liczby policjantów nie zapobiega popełnianiu przestępstw, dlaczego społeczeństwo domaga się obecności patroli na ulicach? Jaką rolę w naszym społeczeństwie odgrywa policja? I Rola policji w społeczeństwie ryzyka Zdaniem niektórych socjologów i kryminologów widoczne działania policji, jak patrolowanie ulic, zwiększają poczucie bezpieczeństwa ludności. Działania takie są zgodne z obrazem policji czynnie zaangażowanej w kontrolę przestępczości, prowadzenie czynności dochodzeniowych i wspieranie wymiaru sprawiedliwości. Ale wydana w 1999 roku książka Richarda Ericsona i Kevina Haggerty'ego Policing the Risk Society zawiera tezę, że rola działań policyjnych w epoce późnej nowoczesności zmieniła się. Wprawdzie przestrzeganie prawa i porządku, współpraca z obywatelami i świadczenie usług wciąż wchodzą w zakres jej działalności, ale jest to tylko wycinek działań policji. Działalność ta bowiem w mniejszym stopniu polega dziś na wykrywaniu przestępstw, a w większym na wykrywaniu i kontrolowaniu ryzyka. A przede wszystkim polega na przekazywaniu wiedzy na temat ryzyka innym instytucjom społecznym, które takich informacji potrzebują. 244 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja Według Ericsona i Haggerty'ego praca policjanta polega przede wszystkim na gromadzeniu informacji. Oznacza to, że policjanci poświęcają większość swojego czasu pracy na czynności związane z obróbką informacji, sporządzaniem raportów i przekazywaniem danych. Za przykład niech posłuży „prosty" przypadek wypadku samochodowego w Ontario, w Kanadzie. Funkcjonariusz policji zostaje wezwany na miejsce wypadku samochodowego z udziałem dwóch pojazdów. Nikt nie zginął, ale są lekko ranni, a jeden z kierowców jest pijany. Dochodzenie w sprawie zdarzenia trwa godzinę. Wobec pijanego kierowcy zostaje skierowane oskarżenie o spowodowanie obrażeń fizycznych wskutek niepanowa-nia nad pojazdem mechanicznym i prowadzenie pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu. Prawo jazdy kierowcy zostaje automatycznie zawieszone na dwanaście godzin. Po tym rutynowym dochodzeniu funkcjonariusz następne trzy godziny poświęca na napisanie szesnastu osobnych raportów w sprawie zdarzenia. W tym miejscu jasna staje się rola policji jako „brokerów" informacji: ? Rejonowy urząd rejestracji pojazdów wymaga informacji na temat lokalizacji wypadku oraz pojazdów i osób, które brały w nim udział. Informacje te są potrzebne do „szacunku ryzyka", wykorzystywanego w działalności prewencyjnej, organizacji ruchu i przydziale środków. Diagram 8.5. Stosunek zmian poziomu przestępczości do zmian liczby funkcjonariuszy policji (1990-1999) poziom przestępczości -10 liczba oficerów policji ? Producenci samochodów chcą wiedzieć, jakie pojazdy brały udział w wypadku, aby skutecznie udoskonalać normy bez pieczeństwa, złożyć raport urzędom regulacyjnym i udzielać informacji gru pom konsumenckim. ? Odpowiednie towarzystwa ubezpiecze niowe potrzebują informacji o wypadku, aby ustalić, kto ponosi za niego odpo wiedzialność, i przyznać odszkodowa nia. Informacje policji są im też potrzeb ne do tworzenia własnych zestawień statystycznych i ustalania wysokości sta wek ubezpieczeniowych i rekompensat dla swoich klientów. ? Państwowy system opieki zdrowotnej potrzebuje szczegółowych informacji na temat obrażeń i okoliczności, w jakich do nich doszło. Informacje te posłużą do sporządzenia zestawień statystycznych i planowania budżetu na działalność po gotowia. ? Dla sądów karnych informacje policji stanowią podstawę oskarżenia i są dowodem, że miejsce przestępstwa zostało właściwie zbadane, a dowody zabezpieczone Żródto: „Guardian" 19 października 1999 (za: Home Office Statistical Bulletin). u Sama administracja policji wymaga sporządzania raportów zarówno do rejestrów j wewnętrznych, jak i do państwowej bazy j danych. Strategie walki z przestępczością w społeczeństwie ryzyka 245 Przykład ten pokazuje, że policja stanowi główny węzeł w złożonym obiegu informacji między instytucjami, z których każda zajmuje się kontrolą ryzyka. Zdaniem Ericso-na i Haggerty'ego praca policji, wspomagana przez nowe rozwiązania techniczne, w coraz większym stopniu sprowadza się do lokalizacji i przewidywania ryzyka w społeczeństwie. Ericson i Haggerty wysuwają w związku z tym tezę, że zapotrzebowanie nowoczesnych instytucji, takich jak firmy ubezpieczeniowe, na informacje znajduje dziś bezpośrednie przełożenie na styl pracy policji. Sposób zbierania i przekazywania informacji przez policję musi zaspokajać zapotrzebowanie instytucji zewnętrznych. Systemy i formaty komputerowe określają sposób, w jaki policja ma tworzyć raporty. Zamiast pisać narracyjne relacje z miejsca zdarzenia, policja wprowadza dotyczące zdarzenia „fakty" do znormalizowanych formularzy, odhaczając okienka i wybierając spośród dostępnych „opcji". Umieszczone w takich formatach informacje służą kategoryzacji ludzi i zdarzeń przy sporządzaniu szacunków ryzyka. Jednakże, zdaniem Ericsona i Haggerty'ego, „zamknięty" charakter tych formatów wpływa na to, co dostrzega i bada policja, określa sposób pojmowania i interpretowania zdarzeń i sposób podejścia do problemu. Nacisk na zbieranie i przetwarzanie danych może rodzić w policji alienację i frustrację. Wielu funkcjonariuszy odróżnia „prawdziwą robotę policyjną" - jak prowadzenie prac dochodzeniowych - od „oślej roboty" - sporządzania raportów i „przewalania papierów". Nie widzą oni sensu w wymaganiach robienia tak obszernej dokumentacji i uważają, że takie biurokratyczne procedury sprawozdawcze wykrzywiają sens ich działania. Ericson i Haggerty uważają, że główną formą sprawowania nadzoru w społeczeństwie ryzyka jest działalność społecznych grup samopomocy i sąsiedzka czujność. Policja zachęca mieszkańców danej okolicy do czynnego udziału w kontroli ryzyka związanego z przestępczością i włączania się w konkretne działania. Grupy te mogą z kolei gromadzić informacje, które dzięki współpracy z lokalną policją, pełniącą rolę „brokera", trafią do obiegu instytucjonalnego. Społeczne grupy samopomocy c!c-'-t5i. Zapobieganie przestępczości i zmniejszenie poziomu lęku w społeczeństwie wiążą się ściśle z odbudową silnych społeczności lokalnych. Jak widać z omówionej wcześniej ..teorii wybitych okien", jedną z najważniejszych nowości, jakie w ostatnich latach pojawiły się w kryminologii, było odkrycie, że upadek codziennych zasad życia społecznego znajduje bezpośrednie przełożenie na wzrost przestępczości. Przez długi czas uwagę kryminologów zaprzątały prawie wyłącznie poważne przestępstwa - grabieże, napaści i akty przemocy. Okazuje się jednak, że drobniejsze przestępstwa i przejawy nieporządku społecznego sumują się, dając nową jakość. W odpowiedzi na pytanie, jakie mają problemy, mieszkańcy niespokojnych dzielnic miast Europy i Ameryki mówią o porzuconych samochodach, graffiti, prostytucji, gangach młodzieżowych i tym podobnych zjawiskach. Lęk sprawia, że ludzie podejmują określone działania: jeżeli mogą, wyprowadzają się z podobnych dzielnic albo montują potężne zamki w drzwiach i kraty w oknach i wycofują się z miejsc publicznych. Niekontrolowane bezprawie jest dla nich sygnałem, że okolica nie jest bezpieczna. Przestraszeni obywatele przestają wychodzić na ulice, unikają niektórych miejsc i ograniczają swoje normalne czynności i znajomości. Wycofując się w sensie dosłownym, wycofują się też ze wspólnoty wzajemnego wsparcia z współobywatelami, zarzucając tym samym kontrolę społeczną, która kiedyś pozwalała zachować porządek społeczny. 246 >ivn-.i Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja ••??•;? Jak walczyć z tym zjawiskiem? Jednym ze sposobów, jaki w ostatnich latach cieszy się dużym powodzeniem, jest ścisła współpraca policji i mieszkańców nad poprawą standardów społecznych i kulturą współżycia, prowadzona za pomocą edukacji, perswazji i doradztwa, a nie zamykania w więzieniu. „Samopomoc społeczna" oznacza nie tylko wciągnięcie do działań obywateli, ale też zmianę postawy policji. Nowa strategia zapobiegania przestępczości, a nie narzucania praworządności, może iść w parze z odnowieniem więzi policji ze społeczeństwem. Izolacja policji od ludzi, którym ma ona służyć, i słaby kontakt policji ze zwykłymi obywatelami może kształtować „mentalność osaczenia". Aby współpraca rządu i instytucji była owocna, wymiar sprawiedliwości, stowarzyszenia lokalne i organizacje społeczne muszą być otwarte na wszystkie grupy ekonomiczne i etniczne (zob. Kelling, Coles 1997). Rząd i przedsiębiorcy mogą wspólnie pracować nad poprawą warunków życia w miastach. Jedną z możliwości jest stworzenie obszarów rozwoju przedsiębiorczości, oferujących korporacjom udział w planowaniu strategicznym i możliwość inwestycji na wyznaczonych obszarach. Takie plany mają szansę powodzenia tylko pod warunkiem długotrwałej strategii realizacji celów społecznych. Nacisk na tego typu rozwiązanie nie oznacza lekceważenia związku między bezrobociem, ubóstwem i przestępczością. Oznacza jedynie rozpoznanie potrzeby koordynacji działań skierowanych przeciwko tym problemom społecznym z działaniami zapobiegającymi przestępczości. Strategie te mogą w istocie bezpośrednio i pośrednio przyczynić się do przywrócenia praworządności. Tam gdzie upadek służb publicznych pociągnął za sobą zanik porządku społecznego, zaczyna też brakować nowych możliwości na przykład zatrudnienia. Dzięki poprawie jakości życia w okolicy te możliwości znów mogą się pojawić. Ofiary i sprawcy przestępstw ? ^ Czy jakieś jednostki bądź grupy społeczne są bardziej od innych skłonne stać się sprawcami - albo ofiarami - przestępstw? Kryminolodzy twierdzą, że tak. Badania i statystyki przestępczości pokazują, że społeczna przynależność przestępców i ofiar nie rozkłada się równomiernie. Na przykład mężczyźni popełniają przestępstwa częściej niż kobiety, a młodzi są w nie zamieszani częściej niż starsi. Prawdopodobieństwo zostania ofiarą przestępstwa jest ściśle skorelowane z miejscem zamieszkania. W rejonach dotkniętych ubóstwem wskaźniki przestępczości są z reguły wyższe. Mieszkańcy śródmiejskich gett są bardziej narażeni na ryzyko zostania ofiarą przestępstwa niż osoby zamieszkujące zamożniejsze dzielnice podmiejskie. Skupienie mniejszości etnicznych w dzielnicach śródmiejskich częściowo tłumaczy, dlaczego tak często właśnie ich przedstawiciele padają ofiarą przestępczości. ?? 0 mniejszościach etnicznych w Wielkiej Brytanii w kontekście przestępczości i funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości zob. Rasa a przestępczość, s. 295. Przestępczość a płeć Podobnie jak inne obszary socjologii, badania kryminologiczne długo lekceważyły ist-l nienie połowy populacji. Feministki słusznie krytykują kryminologię jako dyscyplinę" Ofiary i sprawcy przestępstw 247 zdominowaną przez mężczyzn, w której ani w rozważaniach teoretycznych, ani w badaniach empirycznych kobiety praktycznie nie są obecne. Od lat siedemdziesiątych powstaje wiele ważnych prac feministycznych, pokazujących, że kobiety łamią prawo w innych sytuacjach niż mężczyźni, a ich doświadczenia w kontaktach z wymiarem sprawiedliwości odzwierciedlają seksistowskie założenia co do właściwych zachowań odpowiadających roli mężczyzny i kobiety. Feministki odegrały też dużą rolę w ujawnieniu skali zjawiska przemocy mężczyzn wobec kobiet zarówno w domu, jak w sferze publicznej, r. Wskaźniki przestępczości mężczyzn i kobiet :'': ' Statystyczne zestawienia płci i przestępczości są uderzające. Na przykład w 1997 roku w Anglii i Walii spośród wszystkich osób uznanych za winne lub podejrzane aż 83% stanowili mężczyźni. Istnieje też olbrzymia dysproporcja między liczbą mężczyzn i kobiet odbywających karę więzienia, i nie dotyczy to tylko Wielkiej Brytanii. W Wielkiej Brytanii kobiety stanowią tylko 3% wszystkich więźniów. Różnice między rodzajami przestępstw popełnianych przez mężczyzn i kobiety również są uderzające. Przestępstwa kobiet, na ogół drobne, rzadko wiążą się z użyciem przemocy. Typowe przestępstwa kobiet to drobne kradzieże z półek sklepowych i zakłócenia porządku publicznego, jak pijaństwo w miejscach publicznych i prostytucja (zob. Flowers 1987). Rzeczywiste różnice co do poziomu przestępczości wśród mężczyzn i kobiet mogą, rzecz jasna, być mniejsze, niż wskazują oficjalne statystyki. W latach pięćdziesiątych taką tezę wysunął Otto Pollak (zob. 1950), twierdząc, że pewne popełniane przez kobiety przestępstwa nie są rejestrowane. Jego zdaniem role kobiet, na ogół związane z domem, dają im możliwość popełniania przestępstw w domu i w sferze prywatnej. Pollak uważał, że kobiety są z natury kłamliwe i umieją sprytnie ukryć swoje przestępstwa. Ma to rzekomo podłoże biologiczne, gdyż kobiety nauczyły się ukrywać przed mężczyznami ból i dyskomfort związane z menstruacją oraz, w przeciwieństwie do mężczyzn, udawać zainteresowanie stosunkiem seksualnym! Pollak twierdził też, że przestępczynie są traktowanie łagodniej, gdyż funkcjonariusze policji często przyjmują wobec nich postawę „rycerską". Zaproponowany przez Pollaka obraz knujących i fałszywych kobiet jest oparty na bezpodstawnych stereotypach, ale sugestia, że kobiety są łagodniej traktowane przez wymiar sprawiedliwości, wywołała szeroką dyskusję i sprowokowała do bliższego przyjrzenia się sprawie. Teza o rycerskości ma dwa zastosowania. Po pierwsze, być może policjanci i inni urzędnicy uważają kobiety za mniej groźne od mężczyzn i przymykają oko na rzeczy, za jakie mężczyźni byliby aresztowani. Po drugie, zachodzi mniejsze prawdopodobieństwo, że kobieta zostanie skazana na karę więzienia. Dla zweryfikowania tezy o rycerskości przeprowadzono szereg badań empirycznych, ale wyniki nie są jednoznaczne. Jedną z największych trudności jest ocena, jakie jest znaczenie płci kulturowej w porównaniu z innymi czynnikami, jak wiek, klasa i rasa. Wydaje się na przykład, że starsze przestępczynie są traktowane łagodniej niż mężczyźni w ich wieku. Inne badania pokazały, że policja gorzej traktuje kobiety czarne niż białe. W innej, przyjętej przez feministki, perspektywie przedmiotem zainteresowania jest to, w jaki sposób społeczne rozumienie „kobiecości" wpływa na doświadczenia kobiet w kontaktach z wymiarem sprawiedliwości. Zdaniem Frances Heidensohn (zob. 1985) kobiety są traktowane surowiej w przypadkach, które sugerują, jakoby złamały normy obowiązujące ich płeć. Na przykład dziewczęta, które prowadzą bogate życie 248 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja seksualne, są aresztowane częściej niż chłopcy. W takich przypadkach kobietom przypisuje się „podwójną dewiację", nie tylko złamanie prawa, ale również zachowanie „niestosowne" dla kobiety. Kobieta zostaje osądzona nie tyle ze względu na charakter popełnionego przestępstwa, ile za wybór „dewiacyjnego" stylu życia. Heidensohn i inne autorki wskazują na podwójną normatywność wymiaru sprawiedliwości: o ile agresja i przemoc są uważane za zjawiska naturalne, o tyle podłoża przestępstw popełnianych przez kobiety szuka się w braku równowagi „psychicznej". Aby lepiej unaocznić przestępczość kobiet, feministki szczegółowo zbadały szereg przypadków kobiet łamiących prawo - od młodocianych członkiń gangów, przez terro-rystki, do więźniarek. Badania te wykazały, że przemoc nie jest wyłącznie cechą przestępczości męskiej. Kobiety są znacznie mniej skłonne uczestniczyć w brutalnych przestępstwach, ale też nie zawsze cofają się przed użyciem siły. Dlaczego więc wskaźniki przestępczości kobiet są tak zdecydowanie niższe niż mężczyzn? Są przesłanki po temu, by sądzić, że kobiety, które złamały prawo, potrafią uniknąć postawienia w stan oskarżenia, gdyż umieją przekonać policję i inne władze, by oceniały ich działania pod szczególnym kątem. Odwołują się przy tym do tak zwanej zmowy płci, milczącej umowy między mężczyznami i kobietami, zgodnie z którą kobieta z jednej strony popełnia błędy i działa pod wpływem impulsu, a z drugiej - trzeba ją chronić (zob. Worrall 1990). Ale inne traktowanie mężczyzn i kobiet przez wymiar sprawiedliwości nie tłumaczy ogromnej różnicy między poziomem kobiecej i męskiej przestępczości. Powody są niemal na pewno te same co powody różnic w innych dziedzinach życia społecznego. Istnieją oczywiście pewne typowo „kobiece przestępstwa" - szczególnie prostytucja -za które skazywane są kobiety, ale nie ich klienci. „Męskie przestępstwa" są „męskie" z powodu różnic w przebiegu socjalizacji i dlatego że mężczyźni działają raczej poza domem. Jak widać w podejściu Pollaka, różnice płci kulturowej, jeśli chodzi o przestępczość, tłumaczono często wrodzonymi różnicami biologicznymi i psychicznymi, jak różnica siły fizycznej, pasywność czy skupienie na reprodukcji biologicznej. Obecnie uważa się, że cechy „kobiece", podobnie jak „męskie", są tworzone społecznie. Socjalizacja uczy kobiety szacunku dla innych wartości życia społecznego (troski o innych i dbałości o relacje osobiste) niż mężczyzn. Duże znaczenie mają też, wymuszone przez ideologię i inne czynniki - jak ideał „miłej dziewczynki" - a nie dotyczące mężczyzn, ograniczenia w działaniu i samokontrola, jaką narzucają sobie kobiety. Od końca XIX wieku kryminologia przewiduje, że zrównanie płci zmniejszy lub wyeliminuje różnice w przestępczości mężczyzn i kobiet, ale jak na razie przestępczość należy do zjawisk związanych z płcią. Nadal nie możemy w żaden sposób stwierdzić, czy różnice w liczbie przestępstw popełnianych przez mężczyzn i kobiety któregoś dnia przestaną istnieć. :\: Przestępczość a „kryzys męskości" Duża liczba przestępstw popełnianych w uboższych dzielnicach wielkich miast wiąże się szczególnie z działalnością przestępczą młodych mężczyzn. Dlaczego tylu mężczyzn w takich dzielnicach wchodzi na drogę przestępczą? Na to pytanie padły już częściowe odpowiedzi. Chłopcy często od małego należą do gangów, subkultury, w której pewne rodzaje przestępstw są sposobem życia. A przypisanie przez władze członkom gangu etykiety przestępców sprawia, że podejmują oni regularną działalność przestępczą. Ofiary i sprawcy przestępstw 249 Chociaż istnieją dziś gangi dziewczęce, jest to zasadniczo struktura męska, przesycona męskimi wartościami poszukiwania przygody, mocnych wrażeń i przyjaźni. W rozdziale 5 (Płeć kulturowa i seksualność) omawialiśmy zjawisko „kryzysu męskości" w nowoczesnych społeczeństwach. Podczas gdy kiedyś młodzi mężczyźni mogli pewnie patrzeć w przyszłość, planować karierę zawodową na całe życie i identyfikować się ze stabilną rolą żywiciela rodziny, dziś dla wielu z nich wzór ten staje się coraz trudniej uchwytny. Wskutek zmian na rynku pracy coraz bardziej realnym niebezpieczeństwem staje się bezrobocie i niepewność zatrudnienia, a jednocześnie coraz więcej kobiet uniezależnia się od mężczyzn finansowo, zawodowo i pod innymi względami. Wielu socjologów i kryminologów chcących zrozumieć przemoc i agresję jako wybaczamy aspekt męskiej tożsamości powołuje się na idee „hegemonicznej męskości" Connella (zob. s. 141 niniejszej książki). Poziom przestępczości wśród młodych mężczyzn jest ściśle związany z bezrobociem. Bezrobotni młodzi mężczyźni w wieku 16-29 lat zdecydowanie najczęściej popełniają zarówno przestępstwa wobec mienia, jak poważniejsze rodzaje przestępstw. Rejony kraju najbardziej dotknięte bezrobociem, jak Merseyside, Manchester, West Midlands, południowa Walia, Londyn, są też najbardziej dotknięte przestępczością (zob. Wells 1995). Zdaniem niektórych autorów widocznym skutkiem bezrobocia wśród mężczyzn staje się nowa kategoria przestępców zawodowych. Materiały badawcze znajdujące się w opublikowanym przez Home Office w 1996 roku raporcie Young People and Crime potwierdzają tę tezę. Na opisane w raporcie badania składały się wywiady z 2500 młodych ludzi obojga płci, w wieku od 14-25 lat. Autorzy badania nie kierowali się statystykami policyjnymi, a jedynie prosili badanych, aby zachowując anonimowość powiedzieli, czy popełnili jakieś przestępstwa. Wyniki ujawniły, że 30% mężczyzn do dwudziestego piątego roku życia było zaangażowanych w działalność przestępczą, nie licząc używania nielegalnych narkotyków i wykroczeń drogowych. Podczas gdy kiedyś działalność przestępcza gwałtownie spadała po dwudziestym roku życia, to, jak pokazało badanie, sytuacja uległa zmianie. Na przykład liczba młodych mężczyzn w wieku 22-25 lat parających się kradzieżą mienia jest większa niż w kategorii 18-21 lat. Wyniki te każą sadzić, że młodzi mężczyźni już nie „wyrastają" z przestępczych zainteresowań. W 1996 roku prawie 70% mężczyzn uznanych za winnych przestępstwa kryminalnego było już wcześniej raz lub wielokrotnie karanych. Natomiast wśród kobiet mniej niż połowa skazanych miała już na koncie wyrok skazujący (zob. „Social Trends" 1999). Wyniki te wskazują, że brak pewnych perspektyw zawodowych znacznej części młodego pokolenia nie pozwala w pełni dojrzeć do roli człowieka odpowiedzialnego. Przestępstwa, których ofiarami są kobiety ":' '"' Istnieje pewna kategoria przestępstw, których sprawcami są przede wszystkim mężczyźni, a ofiarami kobiety. Przemoc w rodzinie, molestowanie seksualne, napastowanie seksualne i gwałt to przestępstwa, w których mężczyźni używają wobec kobiet swojej przewagi społecznej i fizycznej. Wprawdzie w przypadku każdej z tych kategorii przestępstw zdarza się, że sprawcą jest kobieta, a ofiarą mężczyzna, można jednak powiedzieć, że są to prawie wyłącznie przestępstwa popełniane przez mężczyzn, których ofiarami są kobiety. Szacuje się, że ofiarą przemocy była co czwarta kobieta, ale wszystkie kobiety muszą, bezpośrednio lub pośrednio, stawiać czoła zagrożeniu związanemu z tymi typami przestępstw. Przez wiele lat wymiar sprawiedliwości lekceważył te przestępstwa; dopiero dzięki swojej niestrudzonej wytrwałości ofiary zdołały znaleźć w prawie oparcie w walce ze t 250 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja sprawcą. Nawet dzisiaj postawienie w stan oskarżenia za przestępstwa wobec kobiet nie jest bynajmniej rzeczą łatwą. Jednakże kryminologia feministyczna wiele zdziałała w kwestii podnoszenia świadomości przestępstw, których ofiarami są kobiety, i włączenia tej kategorii przestępstw w zasadniczy nurt dyskusji nad przestępczością. Przedmiotem tego podrozdziału będzie gwałt; przemoc w rodzinie i molestowanie seksualne są omówione w innych rozdziałach (zob. rozdział 7: Rodziny, i rozdział 13: Praca i życie gospodarcze). Trudno dokładnie ocenić, jak częstym przestępstwem jest gwałt. Tylko niewielki odsetek gwałtów zostaje zgłoszony policji i odnotowany w statystykach. Co roku policji zgłaszanych jest średnio 6000 przypadków gwałtu i 17 500 przypadków napastowania seksualnego. Jednak z danych szacunkowych opublikowanych w lutym 2000 roku przez Home Office wynika, że prawdziwa liczba gwałtów i przypadków napastowania seksualnego w Wielkiej Brytanii mieści się w granicach 118 tysięcy-295 tysięcy rocznie (zob. „Guardian" 18 lutego 2000). W latach dziewięćdziesiątych wzrosła liczba zgłoszonych na policję przypadków, w których ofiara znała napastnika. Sprawcami 43% incydentów napastowania seksualnego są członkowie rodziny, przyjaciele, byli partnerzy lub nowi znajomi ofiary - są to tak zwane gwałty „partnerskie" lub „koleżeńskie". Szacuje się, że połowa wszystkich gwałtów „koleżeńskich" jest popełniana przez osoby, które ofiara znała krócej niż dwadzieścia cztery godziny. Liczba takich gwałtów rośnie, natomiast liczba zgłoszonych gwałtów dokonanych przez obcych spadła i wynosi 12% wszystkich napaści. Do roku 1991 brytyjskie prawo nie uznawało gwałtu małżeńskiego. W orzeczeniu z 1736 roku sir Matthew Hale stwierdził, że mąż „nie może być winien gwałtu popełnionego na swojej prawowitej małżonce, ponieważ wyrażając zgodę i wchodząc w związek małżeński, żona oddała się w tym względzie mężowi, czego nie może cofnąć" (cyt. za: R. Hali, James, Kertesz 1984: 20). W Anglii i Walii sformułowanie to było obowiązującym prawem jeszcze w latach osiemdziesiątych, kiedy to Izba Lordów orzekła, że w czasach współczesnych niedopuszczalne jest, by mąż miał prawo siłą narzucać się żonie. Istnieje wiele powodów, dla których kobieta może nie chcieć składać na policji doniesienia o przemocy seksualnej. Większość zgwałconych kobiet chce usunąć to zdarzenie z pamięci albo nie chce uczestniczyć w często upokarzającej procedurze oględzin lekarskich, składania zeznań na policji i przesłuchania na sali sądowej. Postępowanie może trwać bardzo długo i kobieta może czuć się poniżona. Rozprawy sądowe są otwarte i ofiara musi stanąć twarzą w twarz z oskarżonym. Musi ponadto udowodnić, że doszło do penetracji, oraz fakt, że do stosunku doszło bez jej zgody, a także zidentyfikować sprawcę. Kobieta może mieć wrażenie, że to ona jest na ławie oskarżonych, zwłaszcza że przedmiotem publicznej dyskusji stanie się prawdopodobnie jej własne życie seksualne. W ostatnich latach grupy kobiece domagają się zmiany - zarówno prawnego, jak i potocznego - sposobu myślenia o gwałcie. Podkreślają, że gwałt nie powinien być traktowany jako nadużycie seksualne, ale zaliczać się do szczególnie brutalnych przestępstw. Nie jest to tylko atak fizyczny, jest to zamach na integralność i godność jednostki. Gwałt ściśle wiąże się ze skojarzeniem męskości z siłą, dominacją i brutalnością. Mężczyznę popycha do gwałtu nie tyle dojmujące pożądanie seksualne, ile połączenie seksualności z poczuciem władzy i wyższości. Sam akt seksualny nie jest tak istotny, jak poniżenie kobiety (zob. Estrich 1987). Kampania ta odniosła pewne skutki w zakresie zmiany przepisów. Obecnie gwałt jest uznawany za specyficzny rodzaj przestępstwa kryminalnego. W pewnym sensie ofiarami gwałtu są wszystkie kobiety. Obawy kobiet, które nigdy nie zostały zgwałcone, są często podobne do lęków ofiar gwałtu. Czasem boją się Ofiary i sprawcy przestępstw 251 same wychodzić po zmroku, nawet gdy na ulicach jest pełno ludzi, a niekiedy równie mocno boją się pozostawać same we własnym domu lub mieszkaniu. Podkreślając ścisły związek między gwałtem a ortodoksyjną męską seksualnością, Susan Brownmiller (zob. 1975) twierdzi, że gwałt jest częścią systemu zastraszania kobiet przez mężczyzn. Gwałt sprawia, że lęk i poczucie, że w każdym aspekcie swojego życia muszą być bardziej ostrożne niż mężczyźni, udziela się także kobietom, które nie zostały zgwałcone. Przestępstwa, których ofiarami są homoseksualiści Feministki zwróciły uwagę, że rozumienie przemocy jest uzależnione od płci kulturowej i „zdroworozsądkowego" pojmowania ryzyka i odpowiedzialności. Ogólnie uważa się, że kobiety nie są w stanie bronić się przed brutalną agresją, zatem panuje też przekonanie, że to one powinny postępować tak, żeby zredukować ryzyko ataku. Na przykład nie powinny w niebezpiecznej okolicy wychodzić same po zmroku, a co więcej, powinny starać się ubierać niezbyt wyzywająco i nie zachowywać się dwuznacznie. Kobiety, które nie podejmują tych środków ostrożności, mogą być oskarżane o to, że same „proszą się o kłopoty". Na rozprawie sądowej przy rozpatrywaniu winy oskarżonego ich zachowanie może zostać potraktowane jako okoliczność łagodząca (zob. Richardson, May 1999; Dobash, Dobash 1992). Zdaniem niektórych autorów podobna „zdroworozsądkowa" logika dotyczy przypadków brutalnych napaści na gejów i lesbijki. Z badań prowadzonych wśród ofiar wynika, że homoseksualiści często padają ofiarą brutalnych przestępstw i nękania. Badanie ogólnokrajowe przeprowadzone na próbie 4000 osób homoseksualnych obu płci wykazało, że w ciągu ostatnich pięciu lat ofiarą brutalnych ataków padła jedna trzecia gejów i jedna czwarta lesbijek. Jedna trzecia spotkała się z jakąś formą nękania, w tym groźbami lub aktami wandalizmu. Aż 73% zostało publicznie zaatakowanych werbalnie (zob. Mason, Palmer 1996). Dianę Richardson i Hazel May twierdzą, że ponieważ w wielu społeczeństwach homoseksualiści są grupą napiętnowaną i marginalizowaną, częściej nie są uważani za niewinne ofiary, ale ludzi, którzy sami „zasłużyli sobie" na to, co ich spotkało. Relacje homoseksualne wciąż uważa się za rzecz prywatną, podczas gdy heteroseksualizm jest normą powszechnie obowiązującą w miejscach publicznych. Zdaniem Richardson i May lesbijki i geje, którzy wyłamują się z tego podziału na zachowania prywatne i publiczne i nie kryją swojej tożsamości seksualnej w miejscach publicznych, mogą spotkać się z zarzutem niepotrzebnego narażania się. W poczuciu większości publiczne zachowania homoseksualne są formą prowokacji. Takie pojmowanie sprawy jest podstawą linii obrony opartej na założeniu „lęku przed homoseksualizmem", którą można stosować w systemach prawnych Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, aby zmienić oskarżenie z morderstwa na zabójstwo. Oskarżony o morderstwo może twierdzić, że stracił panowanie nad sobą i zaatakował homoseksualistę, który go napastował. Taką linię obrony zastosował z powodzeniem młody mieszkaniec amerykańskiego stanu Wyoming w sprawie o morderstwo studenta Matthew Sheparda. Oskarżony wraz z dwoma innymi mężczyznami poważnie pobili Sheparda przed barem, a następnie porzucili przywiązanego do drzewa w lesie, gdzie zmarł pięć dni później. W takich przypadkach homofobiczna przemoc jest uznawana za reakcję usprawiedliwioną, a ofierze odmawia się człowieczeństwa i odbiera się jej prawo do życia. Takie zbrodnie jak morderstwo Matthew Sheparda skłaniają liczne grupy społeczne do wzywania do przyjęcia prawodawstwa „zbrodni z nienawiści", które będzie chronić grupy napiętnowane przez społeczeństwo. 252 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja Przestępczość a młodzież Ludzie najczęściej boją się takich przestępstw, jak kradzieże, włamania, napaści i gwałty - „przestępstw ulicznych", powszechnie uważanych za domenę młodych mężczyzn z klasy robotniczej. Media często komentują rosnące wskaźniki przestępczości, wskazując na „moralny upadek" młodzieży, i dla zilustrowania rosnącej „permisywności" społeczeństwa odwołują się do takich zjawisk, jak wandalizm, wagarowanie i narkomania. Zdaniem socjologów takie utażsamianie młodzieży z przestępczością nie jest niczym nowym. Młodzi ludzie służą często wręcz jako wskaźnik zdrowia i zadowolenia społecznego. Jak widzieliśmy (diagram 8.4, s. 243), oficjalne statystyki na temat przestępczości istotnie wskazują na duży udział łudzi młodych. Dwie piąte oskarżonych lub uznanych za winnych przestępstw kryminalnych w 1997 roku nie przekroczyło dwudziestego pierwszego roku życia. Najwięcej przestępstw popełniły kobiety i mężczyźni w wieku osiemnastu lat (zob. „Social Trends" 1999). Jednakże, jak zwrócił uwagę John Muncie (zob. 1999), nie należy zbyt pochopnie utożsamiać młodzieży z przestępczością. Jego zdaniem „panika moralna" wokół przestępczości wśród młodzieży niekoniecznie wiernie odzwierciedla rzeczywistość społeczną. Pojedyncze zdarzenie, w którym uczestniczą młodzi ludzie, może zmienić się w symbol nabrzmiałego „kryzysu dzieciństwa", który wymaga surowej reakcji „prawa i porządku". Głośny przypadek morderstwa dwuletniego Johna Bulgera przez dwóch dziesięciolatków ilustruje, jak dyskusja o moralności może odwrócić uwagę od szerszych kwestii społecznych. W przypadku Bulgera moment, w którym starsi chłopcy wyprowadzają dziecko za rękę, został uchwycony przez kamery przemysłowe centrum handlowego i wrył się w świadomość społeczną. Według Johna Muncie brutalne morderstwo chłopca zaznacza przełom w tworzeniu politycznego i medialnego wizerunku młodocianych przestępców. Nawet w małych dzieciach zaczęto dostrzegać poważne zagrożenie. Dziesięciolatków nazywano „demonami", „potworami" i „zwierzętami". Mniej uwagi poświęcono dotychczasowemu życiu sprawców oraz temu, że u jednego z nich bardzo wcześnie stwierdzono skłonność do stosowania przemocy i zachowań autoagresywnych, ale sygnały te zlekceważono. Równie ostrożnie należy podchodzić do powszechnie panującego przekonania, że większość przestępstw młodocianych ma związek z narkotykami. Muncie zauważył na przykład, że według powszechnej opinii rabunków dopuszczają się ludzie młodzi, którzy potrzebują pieniędzy na narkotyki. Z najnowszych badań wynika jednak, że nastąpiła „normalizacja" konsumpcji narkotyków i alkoholu wśród młodzieży. Badanie przeprowadzone na ponad 7000 nastolatków w wieku piętnastu i szesnastu lat pokazało, że 94% z nich pije alkohol, około 33% w ciągu ostatnich trzydziestu dni wypaliło papierosa, 42% przynajmniej raz próbowało nielegalnych narkotyków (zob. Miller, Plant 1996). Jeśli chodzi o wybór środków odurzających, narkotyków, młodzież odchodzi od „twardych" narkotyków, jak heroina, a woli takie mieszanki, jak amfetamina, alkohol i Ecstasy. Narkotykiem wpisanym w styl życia, a nie podstawą kosztownego uzależnienia, stała się związana z rave i subkulturami klubowymi Ecstasy. Zdaniem Johna Muncie skutkiem „wojny z narkotykami" jest krymina-lizacja znacznej części młodzieży, która skądinąd raczej przestrzega prawa. Analizy przestępczości wśród młodzieży nie są oczywiste. Podczas gdy przestęp stwo oznacza złamanie prawa, przestępczość nieletnich wiąże się często z zachowaniami, które, ściśle rzecz ujmując, nie są przestępstwami. Zachowania antyspołeczne, subkultu ry i nonkonformizm młodych ludzi mogą być postrzegane jako zjawiska przestępcze, ale tak naprawdę nie są przestępstwami. ...... . ...... ..,.,. ., ,t Ofiary i sprawcy przestępstw 253 Przestępczość białych kołnierzyków Grupą najczęściej kojarzoną z przestępczością są ludzie młodzi, szczególnie mężczyźni, należący do niższych klas społecznych, jednak zjawisko to dotyczy też innych kategorii społecznych. Ludzie zamożni i wpływowi często dopuszczają się przestępstw, których skutki są znacznie poważniejsze od skutków z reguły drobnych przestępstw popełnianych przez ludzi uboższych. Pojęcie przestępczość białych kołnierzyków wprowadził Edwin H. Sutherland (zob. 1949). Odnosi się ono do przestępstw popełnianych przez osoby dobrze sytuowane. Pod tym pojęciem kryje się wiele różnych typów aktywności przestępczej, w tym oszustwa podatkowe, nielegalny handel, oszustwa ubezpieczeniowe i w handlu gruntami, defraudacje, produkcja i sprzedaż towarów niebezpiecznych oraz zwykłe kradzieże. Ustalenie zakresu i występowania przestępstw białych kołnierzyków jest jeszcze trudniejsze niż w przypadku innych rodzajów przestępstw; większość z nich w ogóle nie figuruje w oficjalnych statystykach. Istnieje różnica między przestępczością białych kołnierzyków a przestępczością ludzi wpływowych. Przestępczość białych kołnierzyków dotyczy sytuacji wykorzystywania statusu klasowego lub zawodowego do prowadzenia nielegalnej działalności. Przestępczość ludzi wpływowych polega na korzystaniu z władzy, jaką daje zajmowana pozycja, w sposób niezgodny z prawem, na przykład przyjmowanie łapówek w zamian za określone przysługi. Władze traktują przestępczość białych kołnierzyków bardziej wyrozumiale niż przestępstwa popełniane przez grupy nieuprzywilejowane, ale naraża ona społeczeństwo na olbrzymie koszta. W Stanach Zjednoczonych przestępczość białych kołnierzyków jest znacznie lepiej zbadana niż w Wielkiej Brytanii. Obliczono, że koszty, jakie pociąga za sobą przestępczość białych kołnierzyków (zdefiniowana jako oszustwa podatkowe, oszustwa ubezpieczeniowe, oszustwa remontowe i oszustwa związane z naprawami samochodowymi), są czterokrotnie wyższe niż koszty zwykłych przestępstw przeciwko mieniu (rabunków, włamań, kradzieży, fałszerstw i kradzieży samochodów) (zob. Presidenfs Commision on Organized Crime 1986). , , ,-.;-: o..; , • v, ?>. ?•,!?.'.?<.,< .;?:,- '" iO>:' ' Przestępczość korporacyjna Kryminolodzy posługują się niekiedy pojęciem przestępczość korporacyjna, odnosząc ją do typu przestępstw popełnianych przez wielkie koncerny. Zatruwanie środowiska, niewłaściwy opis produktów oraz naruszanie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy uderzają w znacznie większą liczbę osób niż drobna przestępczość. Rosnące wpływy i zakres władzy wielkich korporacji oraz szybko postępująca globalizacja zasięgu ich oddziaływania sprawiają, że rośnie też ich wpływ na nasze życie. Koncerny produkują samochody, którymi jeździmy, i żywność, którą jemy. Mają też olbrzymi wpływ na środowisko naturalne oraz rynki finansowe, a więc aspekty rzeczywistości dotyczące nas wszystkich. Gary Slapper i Steve Tombs (zob. 1999), po przeanalizowaniu ilościowych i jakościowych badań przestępczości korporacyjnej, stwierdzili, że wiele koncernów nie stosuje się do obowiązujących je przepisów. Przestępczość korporacyjna nie ogranicza się do pojedynczych „czarnych owiec". Jest rozpowszechniona i wszechobecna. Badania ujawniły sześć rodzajów przestępstw związanych z działalnością wielkich przedsiębiorstw: przestępstwa administracyjne (biurokracja lub brak współpracy), przestępstwa przeciw -A 254 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja Handel narkotykami Czy na terenie szkoły łatwo kupić marihuanę? Czy możliwy jest festiwal muzyki młodzieżowej bez narkotyków? Ku zgrozie niektórych brytyjska młodzież ma stosunkowo łatwy dostęp do nielegalnych środków odurzających. Od czego zależy dostępność narkotyków w twojej okolicy? Oczywiście ważnym czynnikiem jest czujność policji, podobnie jak popyt wśród lokalnej społeczności. Ale niemniej ważne jest istnienie siatki handlarzy, którzy przywożą narkotyki z zagranicy, gdzie są produkowane, do twojej miejscowości. Rozwojowi tych siatek sprzyja proces globalizacji. Marihuanę można uprawiać w przydomowym ogródku, ale prawie cały plon koki i maku na opium pochodzi z krajów Trzeciego Świata. Na pomoc narodom Trzeciego Świata w uporaniu się z tym procederem wydaje się rocznie miliony, ale pomimo kolosalnych wydatków niewiele wskazuje na to, by wysiłki zmierzające do likwidacji lub zablokowania handlu narkotykami w jakimkolwiek stopniu zahamowały napływ do Wielkiej Brytanii i innych krajów europejskich nielegalnych środków. Dlaczego te starania nie dają rezultatów? Można uznać, że motyw ekonomiczny jest po prostu zbyt silny. Walczący o przetrwanie chłopi w Boliwii czy Peru, członkowie kolumbijskich karteli narkotykowych i drobni handlarze na naszych ulicach i w klubach uzyskują ze swojej nielegalnej działalności poważne profity. Zyski środowisku naturalnemu (zatruwanie, przekraczanie dopuszczalnych norm), przestępstwa finansowe (oszustwa podatkowe, nielegalne wypłaty), przestępstwa przeciw prawu pracy (zle warunki pracy, zatrudnianie bez umowy o pracę), przestępstwa związane z produkcją (bezpieczeństwo produktów, etykietowanie) oraz nieuczciwe praktyki handlowe (nieuczciwa konkurencja, fałszywa reklama produktów). Przestępczość korporacyjną trudno badać, opierając się na informacjach uzyskanych od ofiar. Niekiedy „oczywiste" jest, kto został pokrzywdzony, tak jak w przypadku katastrof środowiskowych, na przykład wycieku z zakładów chemicznych w Bhopa-lu w Indiach albo zagrożenia zdrowia kobiet związanego z wszczepianiem do piersi silikonowych implantów. Ostatnio ranni w katastrofach kolejowych oraz krewni zabitych zaczęli domagać się postawienia w stan oskarżenia osób odpowiedzialnych za stan trakcji kolejowych i taboru. Jednakże bardzo często ofiary przestępczości korporacyjnej wcale nie wiedzą, że są ofiarami. W przypadku bowiem „tradycyjnych" przestępstw sprawcę od ofiary dzieli niewielki dystans - trudno nie zauważyć, że zostało się napadniętym! Natomiast w przypadku przestępczości korporacyjnej większa odległość w czasie i przestrzeni sprawia, że ofiary mogą nie zdawać sobie sprawy, że zostały skrzywdzone, albo mogą nie wiedzieć, jak walczyć o sprawiedliwość. Skutki przestępczości korporacyjnej nie dotykają w równej mierze całego społeczeństwa. Niewspółmiernie cierpią z ich powodu osoby z innych względów znajdujące się w gorszej sytuacji społeczno-ekonomicznej. Na przykład ofiarami zaniedbań warunków bezpieczeństwa i higieny pracy są najczęściej osoby na najniżej opłacanych stanowiskach. Ryzyko związane z przyjmowaniem leków i środków farmaceutycznych w większym stopniu ponoszą kobiety niż mężczyźni, kobiet bowiem dotyczą skutki uboczne środków antykoncepcyjnych i leków przeciw bezpłodności (zob. Slapper, Tombs 1999). Drastyczne skutki przestępczości korporacyjnej są mniej widoczne, ale równie prawdziwe jak skutki zabójstw i napaści - a wielu wypadkach równie poważne. Nieprzestrzeganie przepisów przy produkcji nowych leków, zaniedbania co do wymogów Przestępczość zorganizowana 255 te stają się silnym bodźcem do opracowywania sposobów na obejście antynarkotykowych regulacji i godzenia się na ryzyko wpadki. Inna odpowiedź - szeroko dyskutowana na szczycie przywódców ośmiu najważniejszych krajów przemysłowych świata - brzmi, że handlarze narkotykami czerpią korzyści ze zjawiska globali-zacji. Po pierwsze, starając się przechytrzyć władze, korzystają z dostępnych w dobie globalizacji technik komunikacyjnych. Jak powiedział jeden z komentatorów, handlarze narkotykami „stosują wyrafinowane techniki, jak urządzenia służące do przechwytywania sygnałów, unieszkodliwiania radarów i uniknięcia monitoringu [...] przy koordynacji swoich działań i dla wygody w prowadzeniu interesów mogą korzystać z faksów, komputerów i telefonów komórkowych". Po drugie, globali-zacja sektora finansowego przyczyniła się do powstania infrastruktury, dzięki której za sprawą elektroniki duże sumy pieniędzy mogą w ciągu sekund obiegać świat, co wydatnie ułatwia „pranie" narkotykowych pieniędzy (czyli tworzenie pozorów, że pochodzą z legalnie prowadzonych interesów). Po trzecie, niedawne zmiany polityki rządów wielu krajów, pozwalające na swobodniejsze przekraczanie granic państwowych i przewóz legalnych towarów, ułatwiły działalność przemytniczą. Jednocześnie globalizacja może stwarzać nowe możliwości współpracy rządów w zwalczaniu handlu narkotykami. I rzeczywiście światowi przywódcy wezwali niedawno do zwiększenia międzynarodowej współpracy w zwalczaniu przemysłu narkotykowego, podkreślając potrzebę wymiany informacji i koordynacji działań. bezpieczeństwa w miejscu pracy czy zatrucie środowiska mogą doprowadzić do utraty zdrowia i śmierci dużej liczby ludzi. Przypadki śmierci z powodu niebezpiecznych warunków pracy znacznie przewyższają liczbę morderstw, chociaż trudno o precyzyjne statystyki wypadków przy pracy. Nie możemy oczywiście zakładać, że wszystkie te przy padki utraty życia bądź zdrowia - czy nawet ich większość - są skutkiem zaniedbań pra codawcy w zakresie wymaganego przez prawo zabezpieczenia miejsca pracy. Można jednak sądzić, że przyczyną wielu z nich jest lekceważenie przez pracodawców i kadry kierownicze obowiązujących przepisów. , .,..,.. Przestępczość zorganizowana ?"'- ? Przestępczość zorganizowana dotyczy działalności, która nosi znamiona zwykłej działalności gospodarczej, ale jest nielegalna. Przestępczość zorganizowana obejmuje między innymi przemyt, nielegalny hazard, handel narkotykami, prostytucję, kradzieże na dużą skalę, wymuszenia w zamian za ochronę. Często opiera się ona na stosowaniu bezpośredniej przemocy lub gróźb użycia przemocy. Przestępczość zorganizowana w różnych krajach wygląda różnie, ale w coraz większym stopniu nabiera charakteru ponadnarodowego. Zorganizowana działalność przestępcza jest obecnie odczuwana w wielu krajach, ale historycznie rzecz biorąc, silne, zorganizowane grupy przestępcze działały tylko w kilku krajach. W Ameryce przestępczość zorganizowana jest potężną silą, na skalę wielkich legalnych sektorów przedsiębiorczości, na przykład przemysłu samochodowego. Działające w skali kraju i lokalne organizacje przestępcze dostarczają swoje nielegalne usługi i produkty masom konsumentów. W Stanach Zjednoczonych największym źródłem dochodów z przestępczości zorganizowanej są nielegalne zakłady na wyścigach konnych, loteriach i imprezach sportowych. Skala przestępczości zorganizowanej w Stanach Zjednoczonych wynika prawdopodobnie z jej dawnych powiązań z „królami 256 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja złodziei" z końca XIX wieku. Wielu pierwszych przemysłowców zbiło fortuny na wyzysku pracy imigrantów, z pogwałceniem przepisów dotyczących warunków pracy, i swoje przemysłowe imperia zbudowało dzięki korupcji i przemocy. Na temat zorganizowanej przestępczości w Wielkiej Brytanii oficjalnie wiemy niewiele, ale wiadomo, że w niektórych dzielnicach Londynu i innych dużych miast działają rozbudowane siatki przestępcze, niektóre z nich zaś mają powiązania międzynarodowe. Najważniejszym ośrodkiem akcji przestępczych organizowanych w Stanach Zjednoczonych i innych krajach jest Londyn. Dwie największe siatki przestępcze to Triada (chińscy gangsterzy pochodzący z Hongkongu i Azji Południowo-Wschodniej) i Yardies (handlarze narkotykami z powiązaniami na Karaibach), ale działają też inne zorganizowane grupy z Europy Wschodniej, Ameryki Południowej i Afryki Zachodniej, zajmujące się praniem brudnych pieniędzy, handlem narkotykami i oszustwami. Przestępczość zorganizowana w Wielkiej Brytanii jest dziś zjawiskiem bardziej złożonym niż przed laty. Nie istnieje wprawdzie w kraju żadna pojedyncza organizacja kierująca działalnością poszczególnych gangów, ale ich poczynania stają się coraz bardziej wyrafinowane. Na przykład kilku większym organizacjom przestępczym udaje się prać pieniądze w wielkich bankach mimo stosowanych tam zabezpieczeń. Później inwestują one „czyste" pieniądze w legalne interesy. Zdaniem policji co roku przez brytyjskie banki przepływa 2,5-4 miliardów funtów z nielegalnych źródeł. ?''"?' ?"-"??" Nowe oblicze przestępczości zorganizowanej W The End of Millennium (1998) Manuel Castells stwierdza, że działalność zorganizowanych grup przestępczych nabiera coraz bardziej międzynarodowego charakteru. Zauważa on, że koordynacja działań przestępczych w różnych krajach - możliwa dzięki nowym technikom informacyjnym - staje się główną cechą nowej gospodarki światowej. Zorganizowane grupy przestępcze zajmujące się wszelkiego rodzaju działalnością - od handlu narkotykami, przez podrabianie produktów, do przemytu ludzi i narządów ludzkich - nie ograniczają się do prowadzenia działalności na terenie własnych krajów, ale działają w ramach elastycznych siatek międzynarodowych. Według Castellsa grupy przestępcze zawierają między sobą strategiczne układy. Wiążą one kraje i grupy uprawiające międzynarodowy handel narkotykami, handel bronią, sprzedaż materiałów rozszczepialnych i pranie brudnych pieniędzy. Organizacje przestępcze wybierają na bazę swojej działalności kraje „niskiego ryzyka", gdzie mogą działać bardziej bezkarnie. W ostatnich latach jednym z głównych obszarów, gdzie zbiegają się szlaki międzynarodowej przestępczości zorganizowanej, jest były Związek Radziecki. Elastyczność tej siatki pozwala grupom przestępczym stosunkowo łatwo unikać schwytania w akcjach organizowanych przez organy ścigania. Kiedy „meta" przestaje być bezpieczna, „geometria organizacji" może przybrać nowy kształt. Międzynarodowy charakter przestępczości daje się odczuć także w Wielkiej Brytanii. Swoich operatorów mają tu japońskie gangi Yakuza oraz amerykańska i włoska mafia. Wśród nowo przybyłych są też przestępcy z byłego Związku Radzieckiego. Zdaniem niektórych komentatorów nowa mafia rosyjska jest najniebezpieczniejszym syndykatem przestępczym na świecie. Rosyjskie siatki przestępcze są zaangażowane w pranie brudnych pieniędzy i związane z na ogół nieregulowanymi bankami w Rosji. Spotyka się opinie, że rosyjskie gangi mogą stać się największą siatką przestępczą świata. Mają swoją bazę w przenikniętym przez mafię państwie rosyjskim, gdzie nową formą działalności Przestępczość zorganizowana 257 gospodarczej staje się wymuszona „ochrona". Najbardziej niepokojące jest to, że nowi rosyjscy gangsterzy mogą zajmować się na skalę międzynarodową przemytem materiałów nuklearnych pochodzących z radzieckiego arsenału. Pomimo wielu rządowych i policyjnych kampanii handel narkotykami jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi przestępczości międzynarodowej, z rocznym wzrostem o ponad 10% w latach osiemdziesiątych i na początku dziewięćdziesiątych oraz olbrzymią stopą zysku. Siatki handlu heroiną rozciągają się na Daleki Wschód, szczególnie Azję Południową, ale funkcjonują też w Afryce Północnej, na Środkowym Wschodzie oraz w Ameryce Łacińskiej. Szlaki handlowe prowadzą też przez Paryż i Amsterdam, skąd na ogół pochodzą narkotyki trafiające do Wielkiej Brytanii. Przestępczość w sieci Ostatnie postępy w dziedzinie technik informacyjnych znacznie usprawniają działalność międzynarodowych grup przestępczych, ale skutki rewolucji informacyjnej i telekomunikacyjnej sięgną dalej, zasadniczo zmieniając oblicze przestępczości w ogóle. Postęp techniczny stwarza nowe fascynujące możliwości i oferuje szereg udogodnień, ale jednocześnie zwiększa ryzyko związane z przestępczością. Trudno wprawdzie ustalić liczbowo zakres przestępczości w sieci - aktów przestępczych popełnionych za pomocą technik informacyjnych - ale można wymienić jej podstawowe formy. Peter N. Grabos-ky i Russell G. Smith (zob. 1998) wyróżniają dziewięć głównych typów przestępstw opartych na wykorzystaniu technik informacyjnych: ? Nielegalne przechwytywanie informacji przekazywanych przez systemy telekomu nikacyjne sprawia, że coraz łatwiejsze robi się podsłuchiwanie - od „szpiegowa nia" partnera do właściwej działalności wywiadowczej. ? Rośnie podatność na wandalizm i terroryzm elektroniczny. Społeczeństwa za chodnie są coraz bardziej uzależnione od systemów komputerowych; zakłócanie ich pracy - jak ataki DDoS, o których mówiliśmy (zob. s. 223) - może stwarzać poważne zagrożenia. ? Możliwość kradzieży usług telekomunikacyjnych oznacza, że można bezkarnie pro wadzić zakazane interesy albo po prostu manipulować usługami telekomunikacji i sieci telefonii komórkowych w celu uzyskania tańszych lub darmowych połączeń. ? Coraz większym problemem staje się prywatność połączeń telekomunikacyjnych. Stosunkowo łatwe stało się naruszanie praw autorskich przez kopiowanie mate riałów, oprogramowania, filmów i dysków. ? W sieci trudno kontrolować rozpowszechnianie pornografii i treści obraźliwych. W Internecie mogą znaleźć się - i być ściągane - materiały o jawnych treściach sek sualnych, propaganda rasistowska, instrukcje konstruowania bomb. Rozmowy w sieci mogą być nie tylko wirtualnym, ale realnym zagrożeniem dla użytkowników. ? Odnotowuje się wzrost liczby oszustw telemarketingowych. Trudno kontrolować fałszywe akcje charytatywne i oferty inwestycyjne. ? Podwyższone jest ryzyko przestępstw związanych z elektronicznym przepływem kapitału. Będące w powszechnym użytku bankomaty, zakupy przez Internet i „pieniądze elektroniczne" w sieci wiążą się z podwyższonym ryzykiem prze chwycenia niektórych transakcji. ? Elektroniczne pranie brudnych pieniędzy może służyć „przesuwaniu" nielegal nych dochodów z działalności przestępczej w celu ukrycia ich źródła. ? 258 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja Przestępstwa przyszłości Wyobraź sobie świat, w którym nie istnieje materialny pieniądz, wszystkie przedmioty stanowiące własność są wyposażone w elektroniczne chipy, a najcenniejszą rzeczą, jaką ma człowiek, jest jego tożsamość. Według raportu Just around the Corner, opublikowanego przez Department of Trade and Industry (zob. DTI 2000), w niedługim czasie za sprawą postępu technicznego radykalnie zmieni się charakter przestępczości. W raporcie czytamy, że w ciągu dwudziestu lat takie dobra jak samochody, kamery i komputery, przestaną być atrakcyjne dla złodziei, ponieważ będą tak zaprogramowane, żeby działały tylko w rękach właściciela. Coraz liczniejsze będą osobiste „identyfikatory", takie jak chipy komputerowe, numery PIN i kody zabezpieczające. Będą one konieczne do przeprowadzania transakcji w Internecie, posługiwania się kartami płatniczymi (wirtualnymi pieniędzmi) oraz przechodzenia przez systemy ochrony. Zgodnie z raportem w miarę wkraczania nowoczesnej techniki w coraz to nowe dziedziny życia człowieka rozpowszechnią się „fałszerstwa identyfikacyjne" i kradzieże tożsamości. ? Telekomunikacja może być pomocna w konspiracji przestępczej. Wyrafinowane systemy kodowania oraz szybkie przekazywanie danych utrudniają organom ścigania przechwytywanie informacji o działaniach przestępczych. Szczególnie odnosi się to do nowej przestępczości międzynarodowej. Różne dane wskazują, że zakres przestępczości elektronicznej rośnie. Oszustwa za pomocą Internetu były najszybciej rosnącą kategorią przestępstw w Wielkiej Brytanii końca lat dziewięćdziesiątych. W ciągu roku, do września 1999 roku, liczba oszustw i fałszerstw wzrosła o 29% - co oznacza przyrost o 70 tysięcy przestępstw rocznie. Wzrost ten wiąże się ze zwiększoną liczbą przestępstw popełnianych za pośrednictwem Internetu. Globalny zasięg przestępczości telekomunikacyjnej jest nowym wyzwaniem dla organów ścigania. Ofiarami aktów przestępczych popełnianych w jednym kraju mogą być ludzie na całym świecie. Jak wskazują Grabosky i Smith, bardzo komplikuje to prace dochodzeniowe i oskarżenie. Policje krajów, w których doszło do przestępstwa, muszą uzgodnić jego kwalifikację prawną oraz porozumieć się w kwestii ekstradycji przestępców i zgromadzenia niezbędnych materiałów dowodowych. Współpraca policji różnych krajów być może poprawi się w miarę wzrostu zasięgu przestępczości telekomunikacyjnej, ale obecnie sieciowi przestępcy mają dużą swobodę działania. W czasach elektronicznej integracji systemów finansowych, handlowych i wytwórczych krajów całego świata wzrost oszustw internetowych i nieautoryzowa nych inwazji elektronicznych, jak ataki DDoS, stanowi poważne ostrzeżenie, wskazując na nieszczelność istniejących systemów zabezpieczeń. Od amerykańskiego Federalnego Biura Śledczego (FBI) do powołanych przez rząd Japonii nowych policyjnych oddziałów antyhakerskich rządy różnych krajów robią, co mogą, by skutecznie stawić czoła nowym, wymykającym się kontroli formom międzynarodowej działalności na łączach elektronicznych. , ,v Więzienia - sposób na walkę z przestępczością? U podstaw nowoczesnego więziennictwa leży zasada „poprawy" jednostki i przygotowania jej do odgrywania właściwej i odpowiedniej roli w społeczeństwie po wyjściu na wolność. Uważa się też, że długie wyroki więzienia skutecznie odstraszają potencjalnych przestęp- Więzienia - sposób na walkę z przestępczością? 259 1997 ców. Dlatego wielu polityków postulujących surowe rozprawienie się z przestępczością opowiada się za wyższymi wyrokami i rozwojem więziennictwa. Czy więzienia rzeczywiście skutecznie „resocjalizują" skazanych przestępców i zapobiegają przestępczości? Jak zobaczymy, jest to pytanie bardzo złożone, ale wiele danych wskazuje, że tak nie jest. W ostatnich latach brytyjski wymiar sprawiedliwości zaczął stosować surowsze kary. Jak pokazuje diagram 8.6, liczba osób osadzonych w więzieniach systematycznie rośnie. W roku 1997 w obiektach więziennych przebywało 67 tysięcy ludzi, czyli o 10% więcej niż w roku poprzednim (zob. „Social Trends" 1999). W Anglii i Walii w więzieniach przebywa proporcjonalnie więcej osób niż w jakimkolwiek innym kraju europejskim z wyjątkiem Portugalii (zob. „Guardian" 23 lutego 2000). Angielskie i walijskie sądy wydają też dłuższe wyroki skazujące na więzienie niż sądy innych krajów europejskich. Niektórzy krytycy obawiają się, że Wielka Brytania zbyt zbliża się pod tym względem do Stanów Zjednoczonych - kraju o zdecydowanie najsurowszym na świecie wymiarze sprawiedliwości (zob. ramka). Wobec więźniów nie jest już stosowana przemoc fizyczna, jak to było na porządku dziennym kiedyś, ale cierpią oni z innych powodów. Nie tylko pozbawia się ich wolności, ale także dochodów, towarzystwa rodziny i dawnych przyjaciół, związków hete-roseksualnych, własnych ubrań i rzeczy osobistych. Często mieszkają stłoczeni i muszą podporządkować się ścisłym procedurom dyscyplinarnym i reglamentacyjnym. Diagram 8.6. Liczba więźniów i liczba miejsc w więzieniach Wielkiej Brytanii (1971-1977) 80 Życie w takich warunkach nie pomaga więźniom w przystosowaniu się do norm obowiązujących w społeczeństwie, ale przeciwnie, stawia między nimi a społeczeństwem mur. Więźniowie muszą nauczyć się funkcjonować w środowisku, które różni się od świata „na zewnątrz", a zwyczaje i postawy, jakich nabywają w więzieniu, są często wprost przeciwne do tych, jakich powinni się uczyć. Tak więc mogą wykształcić niechęć do zwykłych ludzi, nauczyć się traktować przemoc jako rzecz zwyczajną, nawiązać znajomości z doświadczonymi przestępcami i kontynuować je na wolności, oraz nabyć umiejętności przestępcze, o jakich dawniej wiedzieli niewiele. Dlatego więzienia nazywa się niekiedy „szkołami przestępczości". Nic więc dziwnego, że poziom recydywy - przestępstw popełnianych przez osoby już karane - jest niepokojąco wysoki. Ponad 60% wszystkich mężczyzn, którzy opuścili brytyjskie więzienia, w ciągu czterech lat trafia tam z powrotem za te same przestępstwa. Jak mówiliśmy, młodzi przestępcy nie „wyrastają" dziś, jak kiedyś, z działalności przestępczej. miejsca w więzieniach 20 1971 1976 1981 1986 1991 Zródto: „Social Trends" 1999 (za: Home Office; Scottish Home Office Department) [Crown copyright]. Mimo że dane pokazują jasno, iż więzienia nie resocjalizują więźniów, nacisk na zwiększenie liczby więzień i zaostrzenie wyroków za wiele przestępstw jest ogromny. System więziennictwa jest przeludniony i wciąż domaga się tworzenia nowych więzień. Jednakże zdaniem krytyków programy budowy więzień są ogromnym i nieuzasadnionym obciążeniem dla podatników i nie przyniosą zmniejszenia poziomu przestępczości. 260 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja System karny - przypadek Stanów Zjednoczonych Amerykański system karania przestępców jest zdecydowanie najsurowszy na świecie. W amerykańskich więzieniach przebywają obecnie 2 miliony osób, a ukaranych jest dodatkowo 4 miliony. Ludność Stanów Zjednoczonych stanowi tylko 5% światowej populacji, ale należy do niej 25% wszystkich więźniów. W amerykańskim więziennictwie, którego utrzymanie kosztuje 35 miliardów dolarów rocznie, pracuje 500 tysięcy ludzi. System więziennictwa został częściowo sprywatyzowany, aby mógt uporać się z rosnącą liczbą więźniów, i obecnie firmy prywatne mogą stawać do przetargów na rządowe zlecenia budowy i prowadzenia więzień. Zdaniem krytyków spowodowało to powstanie „kompleksu przemysłowo-więziennego" - wiele osób, w tym urzędnicy, politycy i pracownicy więzienni, mają żywotny interes w utrzymaniu i dalszym rozwoju systemu więziennictwa. Kara śmierci ma w Stanach Zjednoczonych szerokie poparcie. W 1999 roku 71% ankietowanych dorosłych Amerykanów powiedziało, że wierzy w skuteczność kary śmierci, a przeciw było 21%. To znaczna zmiana od 1965 roku, kiedy za karą śmierci opowiadało się 38% badanych, a 47% było przeciw. Od 1977 roku, gdy Sąd Najwyższy utrzymał karę śmierci (zob. diagram 8.7), liczba czekających na wykonanie wyroku śmierci gwałtownie rośnie. Pod koniec 1997 roku na „liście śmierci" znajdowało się ponad 3000 więźniów - 99% z nich to mężczyźni, biali stanowili 56%, a czarni 42% (zob. US Bureau of Justice 1998). Zdaniem niektórych działaczy na rzecz reformy więziennictwa potrzebna jest zmiana systemu karnego na sprawiedliwość naprawczą. „Sprawiedliwość naprawcza" miałaby służyć podnoszeniu świadomości przestępców co do skutków ich działalności za pomocą „kar" odbywanych we własnym środowisku skazanego. Przestępcy mogliby wykonywać prace na rzecz społeczności lub brać udział w prowadzonych z udziałem mediatorów sesjach pojednania z ofiarami. Zamiast oddzielać przestępców od społeczeństwa i chronić przed skutkami ich własnych czynów, należałoby rozumnie zmuszać ich do ponoszenia kosztów ich przestępczej działalności. W sporze, czy więzienia spełniają swoją rolę, czy nie, nie można oczekiwać prostych rozstrzygnięć. Wydaje się, że więzienia wprawdzie nie przyczyniają się do resocjalizacji więźniów, jest jednak możliwe, że odwodzą innych od popełniania przestępstw. Co prawda nie powstrzymało to osób, które trafiły do więzienia, ale niedogodności więziennego życia zniechęcają być może innych. Dla reformatorów więziennictwa jest to problem niemal nie do rozstrzygnięcia. Im bardziej nieznośne stanie się życie więzienne, tym skuteczniej będzie to powstrzymywać potencjalnych przestępców, ale niezmiernie trudne będzie wówczas osiągnięcie celu uwięzienia, jakim jest resocjalizacja skazanych. Jeżeli zaś warunki w więzieniach będą mniej surowe, więzienia przestaną spełniać funkcję zapobiegawczą. Wprawdzie dzięki więzieniom niektóre niebezpieczne jednostki nie przebywają na wolności, dane pokazują jednak, że potrzebny jest inny sposób zapobiegania przestępczości. Socjologiczna interpretacja przestępczości nie pozostawia wątpliwości co do tego, że nie można spodziewać się szybkiego uporania się z problemem. Przyczyny przestępczości są powiązane ze strukturalnymi uwarunkowaniami społecznymi, takimi jak ubóstwo, warunki mieszkaniowe i pogarszające się warunki życiowe wielu młodych ludzi. Na krótką metę jak najbardziej wskazane są takie działania jak reformy - których Zakończenie - przestępczość, dewiacja a porządek społeczny 261 1990 1997 Zwolennicy surowego karania wskazują, że spadek przestępczości, jaki nastąpił w latach dziewięćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych, jest dowodem skuteczności kary więzienia. Krytycy nie zgadzają się z tą opinią, tłumacząc zmniejszenie przestępczości działaniem innych czynników, jak silna gospodarka i spadek bezrobocia. Ich zdaniem wysoka liczba osób odbywających karę więzienia prowadzi do niepotrzebnego rozbijania rodzin i społeczności. Ponad jedna czwarta Afroamerykanów jest w więzieniu lub znajduje się pod kontrolą systemu karnego. Około 60% osób odbywających wyroki więzienia w Stanach Zjednoczonych zostało skazanych za niegroźnie przestępstwa związane z narkotykami. Zdaniem krytyków tak wyraźne zachwianie proporcji dowodzi, że kara więzienia przestała być „ostatecznością" - więzienia stały się sposobem na wszelkie problemy społeczne. Diagram 8.7. Liczba osób skazanych na karę śmierci w Stanach Zjednoczonych (1957-1997) 3 335- w 1976 r. sąd utrzyma) w mocy poprawione przepisy dotyczące kary śmierci w 1972 r. Sąd Najwyższy uznał stosowaną w tym czasie karę śmierci za niekonstytucyjną 3500 3000 2500 2000 1 500 1 000 500 1953 1960 1970 1980 Źródło: US Bureau of Justice 1998. ? T-: celem jest uczynienie z więzień miejsc nie tylko odosobnienia, ale również resocjalizacji - i eksperymenty z rozwiązaniami alternatywnymi w stosunku do więzień, jak praca społeczna, ale aby te rozwiązania były naprawdę skuteczne, działania te muszą być właściwie zogniskowane i długoterminowe (zob. Currie 1998b). Zakończenie - przestępczość, dewiacja ż,5 ' '...*," a porządek społeczny Postrzeganie przestępczości i dewiacji wyłącznie w negatywnym świetle byłoby błędem. Każde społeczeństwo, które uznaje różnorodność wartości i zainteresowań swoich członków, musi stworzyć przestrzeń jednostkom i grupom, których działania nie są podporządkowane normom przestrzeganym przez większość. Ludzie, którzy są autorami nowych idei, czy to w polityce, nauce, sztuce, czy w innych dziedzinach, często spotykają się z podejrzliwością lub wrogością ze strony wyznawców ortodoksyjnych poglądów. Na przykład zaciekle zwalczane przez wielu idee rewolucji amerykańskiej - wolność jednostki i równość szans - są dziś uznawane na całym świecie. Potrzeba odwagi i zdecydowania, żeby odejść od dominujących w społeczeństwie norm, ale od tego zależy nieraz przebieg zmian, jakie później okazują się korzystne dla wszystkich. Czy ceną, jaką społeczeństwo musi płacić za pozostawienie marginesu swobody dla zachowań nonkonformistycznych, musi być „szkodliwa dewiacja"? Czy na przykład wysokie wskaźniki brutalnych przestępstw są ceną, jaką społeczeństwo płaci za pozostawioną jednostce wolność? Zdaniem niektórych tak właśnie jest i przestępstwa z użyciem siły są nieuniknione w społeczeństwie, w którym nie obowiązują sztywne zasady po- 262 Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja i rządku. Ale jeżeli bliżej przyjrzymy się sprawie, stanowisko to okaże się nie do utrzymania. W społeczeństwach, w których zakres swobód jednostki jest szeroki i tolerowane są zachowania dewiacyjne (na przykład w Holandii), wskaźniki brutalnych przestępstw są niskie. I przeciwnie, w krajach, gdzie zakres wolności jednostki jest ograniczony (jak w niektórych krajach Ameryki Łacińskiej), przemoc osiąga znaczne rozmiary. Społeczeństwo, które jest tolerancyjne wobec zachowań dewiacyjnych, nie musi być z tego powodu narażone na niepokoje. Jednak dobry wynik można osiągnąć prawdopodobnie tylko wówczas, gdy wolność jednostki jest połączona ze sprawiedliwością społeczną - porządkiem społecznym, w którym nierówności nie są ogromne i każdy ma szansę na osiągnięcie w życiu pełni i satysfakcji. Jeżeli wolności nie równoważy równość i życie wielu ludzi jest pozbawione nadziei na samospełnienie, zachowania dewiacyjne mogą okazać się destrukcyjne w skutkach. PODSUMOWANIE g| Zachowania dewiacyjne to działania, które wykraczają poza powszechnie przyjęte normy. To, co jest dewiacją, zależy od czasu i miejsca; zachowania „normalne" w jednym kontekście kulturowym mogą zostać uznane za „dewiacyjne" w innym. Pojęcie dewiacji jest szersze niż pojęcie przestępczości, które odnosi się do zachowań dewiacyjnych stojących w sprzeczności z prawem. I Zachowaniu norm społecznych służą formalne i nieformalne sankcje. Prawo to normy określane i egzekwowane przez rządy. H Istnieje szereg teorii biologicznych i psychologicznych, których celem jest wykazanie, że przestępczość i inne formy dewiacji mają charakter dziedziczny. Zdaniem socjologów konformizm i dewiacja są odmiennie definiowane w różnych kontekstach społecznych. Zróżnicowanie społeczne pod względem zamożności i władzy decyduje o szansach stojących przed poszczególnymi grupami jednostek i o tym, które działania zostaną uznane za przestępcze. Zachowania kryminalne są wyuczone tak samo jak zachowania praworządne i na ogół służą osiąganiu tych samych celów. ? W świetle teorii funkcjonalistycznych przestępczość i dewiacja są efektem napięć strukturalnych i braku norm moralnych. Durkheim wprowadził pojęcie anomii, oznaczające poczucie niepewności i zagubienia, które pojawia się wraz z załamaniem się tradycyjnego stylu życia w społeczeństwie. Robert K. Merton rozszerzył to pojęcie na rodzaj napięcia odczuwanego przez jednostki zawsze wtedy, gdy okazuje się, że normy stoją w sprzeczności z realiami społecznymi. Interpretacje r subkulturowe wskazują natomiast na grupy, takie jak gangi, które odrzucają dominujące wartości i zastępują je innymi, pochwalającymi bunt, przestępczość lub nonkonformizm. ? Teoria etykietowania (zgodnie z którą nadanie komuś etykiety dewianta wzmac- ,, nia jego zachowania dewiacyjne) jest ważna, ponieważ wychodzi z założenia, że ; żadne działanie nie jest samo przez się kryminalne (ani normalne). W myśl teorii etykietowania należy badać, w jaki sposób pewne zachowania zostają uznane za dewiacyjne i dlaczego pewne grupy są etykietowane jako dewiacyjne, a inne nie. J Zakończenie - przestępczość, dewiacja a porządek społeczny 263 i 12 Przedmiotem teorii konfliktu jest analiza przestępczości i dewiacji w kategoriach struktury społecznej, konfliktu interesów poszczególnych grup i zachowania władzy przez elity. Nurtem kryminologii, który czerpie z tej tradycji, chociaż nie pod każdym względem jest jej wierny, jest realizm nowej lewicy. Zwraca on uwagę na ofiary przestępczości i nawołuje do praktycznych kroków, jakie powinny zostać podjęte, aby zwiększyć skuteczność działania organów ścigania, szczegól nie w centrach wielkich miast. •??.;-,. -i.:'-.,,- W myśl teorii kontroli problem przestępczości pojawia się wówczas, gdy zabezpieczenia społeczne i fizyczne są niewystarczające. W społeczeństwach nowoczesnych wzrost przestępczości jest wynikiem rosnących możliwości popełniania przestępstw i coraz większej liczby obiektów, których mogą one dotyczyć. Teoria wybitych okien sugeruje, że istnieje bezpośredni związek między stanem nieporządku a rzeczywistą przestępczością. Zasięg przestępczości jest rzeczą trudną do ustalenia w każdym społeczeństwie, ponieważ nie wszystkie przestępstwa są zgłaszane policji. „Ciemna liczba" przestępstw niezarejestrowanych dotyczy przestępstw nie ujętych w oficjalnych statystykach. Badania wiktymizacji (w których respondenci są pytani, czy w ciągu ubiegłego roku padli ofiarą jakiegoś przestępstwa) wskazują na rozbieżność między oficjalnymi danymi o przestępczości a liczbą ludzi, którzy jej doświadczyli. W Wielkiej Brytanii od lat pięćdziesiątych rosną wskaźniki zarejestrowanej przestępczości, a obywatele czują się bardziej zagrożeni niż kiedyś. W związku z tym przestępczość jest surowiej ścigana, stosuje się techniki prewencji sytuacyjnej (jak nadzór i ochrona obiektów) i prywatne zabezpieczenia oraz powstają inicjatywy społeczne. Kobiety znacznie rzadziej niż mężczyźni popełniają przestępstwa, prawdopodobnie z powodu ogólnych różnic w przebiegu socjalizacji mężczyzn i kobiet oraz większego udziału mężczyzn w sferze publicznej. Wskaźniki przestępczości mężczyzn wiąże się też z bezrobociem i „kryzysem męskości". Ofiarami niektórych rodzajów przestępstw są przede wszystkim kobiety. Gwałty są niemal na pewno popełniane częściej, niż wskazują oficjalne dane. W pewnym sensie ofiarami gwałtu są wszystkie kobiety, gdyż obawa przed gwałtem zmusza je do podejmowania szczególnych środków ostrożności. Szczególnie często ofiarami przestępstw i nękania są homoseksualiści, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, ale nierzadkie są opinie, że nie są niewinnymi ofiarami, ale przeciwnie, „zasługują" na to ze względu na swoją zmarginalizowaną pozycję społeczną. Powszechny lęk przed przestępczością koncentruje się najczęściej na przestępstwach ulicznych, jak kradzieże, włamania i napaści, których sprawcami są na ogół młodzi mężczyźni z klasy robotniczej. Oficjalne dane świadczą o wysokiej przestępczości wśród młodych ludzi, ale nie powinniśmy ulegać panice moralnej. Większość dewiacyjnych zachowań młodych ludzi, jak zachowania antyspołeczne i nonkonformistyczne, w istocie nie nosi znamion przestępczości. Przestępczość białych kołnierzyków i przestępczość korporacyjna oznacza przestępstwa popełniane przez zamożniejsze grupy społeczne. Skutki takich przestępstw mogą być o wiele poważniejsze niż drobna przestępczość ludzi ubogich, ale są one słabiej ścigane. Przestępczość zorganizowana odnosi się do zinstytucjo- 264 : \>Jtxp Rozdział 8. Przestępczość i dewiacja ?!?•.»? nalizowanych form działalności przestępczej, mających cechy prawidłowo funk cjonujących organizacji, ale faktycznie prowadzących regularną działalność prze stępczą. Przestępczość w sieci obejmuje działalność przestępczą prowadzoną za pomocą technik informacyjnych, jak elektroniczne pranie brudnych pieniędzy i oszustwa w Internecie. y..;.-,-•_? u t\?>: H Więzienia powstały po części po to, by chronić społeczeństwo, a po części w celu „resocjalizacji" przestępców. Wydaje się jednak, że więzienia nie powstrzymują od popełniania przestępstw, wątpliwe są też ich osiągnięcia w zakresie resocjalizacji więźniów, aby mogli wrócić do społeczeństwa i uniknąć powrotu na drogę prze stępczą. Recydywa oznacza powrót do przestępczości po odbyciu kary więzienia. Pojawiają się propozycje rozwiązań alternatywnych w stosunku do więzienia, jak na przykład praca na rzecz społeczności. ? I KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA •??•>?? ; 1. W jaki sposób działanie osoby naznaczonej etykietą „dewianta" można zinterpre tować jako odbiegające od zachowań osoby „normalnej"? 2. Dlaczego badania ofiar dają rzetelniejszy obraz zakresu przestępczości niż ofi cjalne statystyki? .-•;>:?;:?>.„ i ..: ;-.? ' • ':: '• • : '-'Z ; ; 3. Czy współcześnie praca policji polega przede wszystkim na zbieraniu i przekazy waniu informacji? 4. Czy nieuchronną konsekwencją większego uczestnictwa kobiet w sferze publicz nej jest wzrost przestępczości kobiet? 5. Czy pracownik kadry kierowniczej wielkiej korporacji jest bardziej typowym prze stępcą niż młody bezrobotny? 6. Jaki wpływ na przestępczość ma proces globalizacji? ,,:,,',.. DALSZE LEKTURY Erich Goode, Deviant Behaviour, Upper Saddle River, N.Y. 1997, Prentice Hali. The New Criminology Rerisited, Paul Walton, Jock Young (red.), London 1998, Mac- millan. Thinking about Criminology, Simon Holdaway, Paul Rock (red.), London 1998, UCL Press. ..-?.;'. '*-?' Zakończenie - przestępczość, dewiacja a porządek społeczny 265 ADRESY INTERNETOWE Australian Institute of Criminology ' www.aic.gov.au -,.... ,,British Journal of Criminology" www3.oup.co.uk/crimin ' Home Office (Wielka Brytania) www.homeoffice.gov.uk „ , .„ ^ Institute of Criminology from the University of Cambridge www.law.cam.ac.uk/crim/CRIMLINK.HTM NACRO (zajmuje się zapobieganiem przestępczości i prawami przestępców) www.mswia.gov.pl !...,?•?/ . '?•* ? '? ?«--,•??! C ?;•' ' ' ' Rozumienie rasy i etniczności , ';_': Rasa Rasa jest jedną z najbardziej złożonych koncepcji w socjologii, i to nie tylko z powodu] rozbieżności między jej zastosowaniem potocznym a podstawami naukowymi (czy też» ich brakiem). Wiele osób uważa dziś, chociaż niesłusznie, że ludzi można łatwo podzielić na biologicznie różniące się rasy. Zważywszy na wielość naukowych prób ustano- 268 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja Komisji miafy ujawnić i podać do powszechnej wiadomości rzeczywistość epoki apartheidu, od rzeczy najstraszliwszych do najbardziej banalnych. Ich celem nie byto sądzenie ani wymierzanie kar. Przestępcom epoki apartheidu, włączając policjantów i władze bezpieczeństwa, udzielono amnestii w zamian za szczere zeznania i „pełne wyjawienie" wszystkich dotyczących sprawy faktów. W 1998 roku Komisja Prawdy i Pojednania opublikowała raport z wyników swoich dochodzeń, liczący 3500 stron. Jak można było przewidzieć, odpowiedzialnym za łamanie praw człowieka został uznany rząd apartheidu, jakkolwiek wymienione zostały także inne organizacje, w tym Afrykański Kongres Narodowy. Niektórzy krytykowali Komisję, że stanowi tylko archiwum zbrodni apartheidu i nie jest w stanie naprawić zaistniałych krzywd. Wielu innych jednak uważało, że dzięki procesowi gromadzenia zeznań - zarówno sprawców zbrodni, jak i ich ofiar - niesprawiedliwości epoki apartheidu znalazły się w centrum uwagi publicznej. Sama Komisja nie była w stanie oczywiście przezwyciężyć trwającej parę dziesięcioleci segregacji i dyskryminacji rasowej. RPA pozostaje wciąż rozdarta podziałami, a walka z bigoterią i nietolerancją trwa. Szereg „ustaw transformacyjnych" przegłosowanych w roku 2000 zakazuje nienawiści słownej i ustanawia „sądy równości", których zadaniem jest rozpatrywanie spraw 0 dyskryminację rasową. Jednakże przesłuchania Komisji były wielkim wydarzeniem w post- apartheidowskiej historii Afryki Południowej. Ustanowiły one nową normę jawności i szczerości w odniesieniu do podziałów rasowych. Komisja zwróciła uwagę świata na groźne konsekwencje nienawiści rasowej i na własnym przykładzie ukazała, jakie znaczenie w procesie pojednania ma komunikacja i dialog. W tym rozdziale przyjrzymy się pojęciom „rasa" i „etniczność" oraz spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego podziały rasowe i etniczne tak często prowadzą do konfliktów społecznych, jak te w Afryce Południowej i wielu innych społeczeństwach. Po omówieniu koncepcji rasy 1 etniczności, którymi posługują się badacze społeczni, zajmiemy się kwestiami uprzedzeń, dys kryminacji i rasizmu oraz zapoznamy się z psychologicznymi i socjologicznymi interpretacjami pozwalającymi zrozumieć trwanie tych zjawisk. Następnie zapoznamy się z modelami integracji etnicznej i przeanalizujemy przykłady konfliktów etnicznych, aby z kolei zwrócić się ku mode lom ogólnoświatowej migracji, prowadzącej do jeszcze większej integracji społeczności ludzkiej. W końcowych podrozdziałach zajmiemy się różnorodnością etniczną oraz stosunkami etniczny mi w Wielkiej Brytanii i Europie, ze szczególnym uwzględnieniem tendencji w zakresie imigracji i wzorów nierówności etnicznej. -.,/? t. '-^-?'(<•".-! śr ::.*' v ':.\>-..- .-?.-;• ?;??? s ,*- ..•i,: ."?'? -i.'--i. ?»;.'io.> .A' '"/ .?'??,:--?.• ?:.. {'%?.-? ?\.-':ńl0.-;.. .,:* ?>.•??•.??«;? .'.??':."ĄK.'.-: : •? Rozumienie rasy i etniczności Rasa Rasa jest jedną z najbardziej złożonych koncepcji w socjologii, i to nie tylko z powodu rozbieżności między jej zastosowaniem potocznym a podstawami naukowymi (czy też ich brakiem). Wiele osób uważa dziś, chociaż niesłusznie, że ludzi można łatwo podzielić na biologicznie różniące się rasy. Zważywszy na wielość naukowych prób ustano- Rozumienie rasy i etniczności 269 wienia rasowej kategoryzacji ludów świata, trudno się temu dziwić. Niektórzy autorzy wyróżniają cztery lub pięć głównych ras, podczas gdy inni naliczyli ich kilkadziesiąt. Naukowe teorie rasy pojawiły się pod koniec XVIII i na początku XIX wieku. Służyły uzasadnieniu nowego porządku społecznego, gdy Anglia i inne kraje europejskie stały się potęgami imperialnymi panującymi nad podległymi terytoriami i narodami. Hrabia Joseph Arthur de Gobineau (1816-1882), nazywany niekiedy ojcem nowoczesnego rasizmu, uważał, że istnieją trzy rasy: biała (kaukaska), czarna (negroidalna) i żółta (mongoloidalna). Według Gobineau rasa biała przewyższa dwie pozostałe inteligencją, moralnością i siłą woli, i te właśnie cechy dziedziczne są podstawą rozprzestrzeniania się wpływów Zachodu na cały świat. Czarni, w przeciwieństwie do białych, są najmniej zdolni, mają zwierzęcą naturę i brak im moralności. Idee Gobineau i podobnych mu zwolenników rasizmu naukowego stały się później inspiracją dla Adolfa Hitlera, który przekształcił je w ideologię partii nazistowskiej, oraz innych ugrupowań białych supremistów, jak Ku-Klux-Klan w Stanach Zjednoczonych czy architekci apartheidu w Afryce Południowej. Lata po zakończeniu drugiej wojny światowej przyniosły całkowitą dyskredytację „rasizmu naukowego". W sensie biologicznym nie ma jasno wyodrębnionych „ras", a jedynie szereg odmian fizycznych człowieka. Różnice typów fizycznych w różnych zbiorowościach biorą się z wsobnego wzmocnienia cech, zależnego od intensywności kontaktów między grupami społecznymi i kulturowymi. Populacje ludzkie mieszczą się na jednym kontinuum. Zróżnicowanie genetyczne wewnątrz populacji o podobnych cechach fizycznych jest równie duże jak różnice między populacjami. W świetle tych faktów społeczność naukowa praktycznie odrzuciła koncepcję rasy. Wielu badaczy społecznych podziela ten pogląd, twierdząc, że rasa jest wyłącznie tworem ideologicznym, a jego powielanie w kręgach akademickich ożywia powszechne przekonanie o jej biologicznych podstawach (zob. Miles 1993). Inni badacze społeczni nie zgadzają się, uważają bowiem, że rasa jest dla wielu ludzi koncepcją znaczącą, mimo że jej biologiczne podstawy zostały zdyskredytowane. Ich zdaniem dla analityków społecznych rasa pozostaje pojęciem kluczowym, mimo że brak jej podstaw naukowych. Zatem niektórzy z nich, chcąc podkreślić, że jest to pojęcie tyleż nieprawidłowe, ile powszechne, ujmują słowo „rasa" w cudzysłów. Czym jest rasa, skoro nie odnosi się do kategorii biologicznych? Pod względem fizycznym ludzie wyraźnie różnią się między sobą i niektóre z tych różnic mają charakter dziedziczny. Ale przyczyny, dla których te, a nie inne, różnice stają się podstawą dyskryminacji i uprzedzeń, nie mają z biologią nic wspólnego. Zatem różnice rasowe należy rozumieć jako odmiany fizyczne wyróżnione przez członków społeczności lub społeczeństwa jako społecznie znaczące. Na przykład różnice koloru skóry są uznawane za istotne, podczas gdy różnice koloru włosów nie. Rasę można rozumieć jako zespół relacji społecznych, które umożliwiają identyfikację jednostek lub grup albo przypisanie im określonych atrybutów czy zdolności na podstawie cech biologicznych. Podziały rasowe są nie tylko odzwierciedleniem różnic między ludźmi - są też poważnymi czynnikami reprodukcji wzorów władzy i nierówności w społeczeństwie. Kiedy pojęcie rasy staje się podstawą klasyfikacji ludzi, mamy do czynienia z klasyfikacją ze względu na rasę (racialisation). W przeszłości podział ten wynikał z klasyfikacji określonych grup ludzi jako biologicznie odrębnych na podstawie naturalnych cech fizycznych (tak jak proponował de Gobineau). W miarę upływu czasu i nasilania się, od XV wieku począwszy, kontaktów Europejczyków z mieszkańcami innych rejonów świata podejmowa- MH 270 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja no próby systematyzacji wiedzy przez kategoryzację i wyjaśnianie zjawisk naturalnych oraz społecznych. Ludy nieeuropejskie kategoryzowano w opozycji do „rasy białej". W niektórych przypadkach, jak niewolnictwo w koloniach amerykańskich i apartheid w RPA, klasyfikacje rasowe przybrały „skodyfikowane" formy instytucjonalne. Częściej jednak do kategoryzacji rasowej dochodziło spontanicznie. W podzielonym rasowo społeczeństwie różne aspekty życia codziennego jednostek - włączając zatrudnienie, stosunki osobiste, mieszkalnictwo, opiekę medyczną, edukację i reprezentację prawną - są wyznaczone i ograniczone przez zajmowane przez nie w ramach podziałów rasowych pozycje społeczne. Etniczność Podczas gdy idea rasy błędnie odwołuje się do jakichś niezmiennych cech biologicznych, to „etniczność" jest pojęciem o czysto socjologicznym znaczeniu. Etniczność odnosi się do kulturowych praktyk i zapatrywań danej społeczności ludzkiej, odróżniających ją od innych społeczności. Członkowie grup etnicznych czują się kulturowo różni od innych grup społecznych i tak też są przez inne grupy postrzegani. Grupy etniczne różnią się pod wieloma względami, ale najważniejszymi są zazwyczaj język, historia lub pochodzenie (prawdziwe bądź legendarne), religia oraz strój i ozdoby. Różnice etniczne są w pełni wyuczone, co może się wydawać oczywiste, dopóki nie uświadomimy sobie, jak często takie grupy uznawano za „stworzone do rządzenia", „leniwe", „nieinteligentne" itd. A tak naprawdę w etniczności nie ma nic przyrodzonego; jest ona zjawiskiem czysto społecznym, wytwarzanym i odtwarzanym w czasie. Młodzi ludzie poprzez socjalizację przejmują od społeczności, w której żyją, style życia, normy i przekonania. Tożsamość osobista i społeczna wielu ludzi koncentruje się wokół ich etniczności. Etniczność pozwala im zachować poczucie ciągłości z własną przeszłością, często więc pielęgnują ją, podtrzymując swoje tradycje kulturowe. Ulice Notting Hill w Londynie corocznie ożywają karnawałowym szaleństwem ludności karaibskiej i popisami wirtuozów, a trzecie pokolenie mieszkających całe życie w Ameryce potomków irlandzkich imigrantów wciąż dumnie nazywa siebie amerykańskimi Irlandczykami. W wielu rodzinach i większych społecznościach irlandzkich narodowe tradycje i zwyczaje przechodzą z pokolenia na pokolenie. Etniczność, jakkolwiek należy do tradycji, nie jest jednak stała czy niezmienna. Przeciwnie, jest płynna i dostosowuje się do zmiennych okoliczności. Przykład amerykańskich Irlandczyków pokazuje, że wprawdzie zachowali oni swoje zwyczaje, ale w społeczeństwie amerykańskim uległy one zmianom. Hałaśliwe parady w dniu świętego Patryka są przykładem irlandzkiego dziedzictwa, które nabrało typowo amerykańskiego kolorytu. Podobne przykłady można znaleźć na całym świecie, wszędzie tam gdzie wskutek migracji, wojen, zmieniających się rynków pracy i innych czynników różne populacje mieszały się, tworząc zróżnicowane etnicznie społeczności. Socjologowie chętnie posługują się terminem „etniczność", ponieważ ma on czysto socjologiczny sens. Nie zmienia to jednak faktu, że wskazywanie na etniczność i różnice etniczne bywa problematyczne, zwłaszcza gdy sugeruje różnicę w stosunku do „nieet-nicznej" normy. Na przykład w Wielkiej Brytanii etniczność przypisuje się powszechnie praktykom i tradycjom kulturowym, które odbiegają od praktyk rdzennie brytyjskich. Termin „etniczne" w szerokim znaczeniu odnosi się do wielu różnych praktyk, jak kuchnia, strój, muzyka i miejsce zamieszkania, które uchodzą za „niebrytyjskie". Ryzykiem, wiążącym się ze stosowaniem etykiet etnicznych w odniesieniu do całych zbiorowości, jest wytworzenie podziału „my"-„oni", w wyniku którego pewne grupy będą postrzegane Rozumienie rasy i etniczności 271 jako etniczne, a inne nie. W rzeczywistości wszyscy członkowie społeczeństwa, nie tylko jego niektóre segmenty, posiadają cechę etniczności. Jak jednak zobaczymy, w praktyce etniczność najczęściej przypisuje się grupom mniejszościowym. Grupy mniejszościowe Pojęcie grup mniejszościowych (lub mniejszości etnicznych) znajduje szerokie zastosowanie w socjologii, a jego znaczenie bynajmniej nie ogranicza się do liczebności. W sensie statystycznym istnieje wiele mniejszości, jak ludzie mający ponad metr osiemdziesiąt centymetrów wzrostu lub ważący ponad sto dwadzieścia kilogramów, ale nie należą oni do mniejszości w sensie socjologicznym. Dla socjologa członkowie mniejszości są nie-uprzywilejowani w stosunku do większości populacji i mają pewne poczucie solidarności grupowej, współprzynależności. Wspólne doświadczenie uprzedzeń i dyskryminacji ze strony innych zazwyczaj wzmaga poczucie wzajemnej lojalności i wspólnoty interesów. Dlatego socjologowie zazwyczaj nie używają terminu „mniejszość" dosłownie i określają za jego pomocą nie tyle liczebność, ile niską pozycję danej grupy w społeczeństwie. W wielu przypadkach „mniejszość" stanowi w rzeczywistości większość! Na pewnych obszarach, na przykład w centrach wielkich miast, etniczne grupy mniejszościowe stanowią większość populacji, a mimo to są określane jako „mniejszość", ponieważ właśnie ten termin sugeruje upośledzoną pozycję tych grup. Jako mniejszość określa się niekiedy kobiety, chociaż w wielu społeczeństwach mają liczebną przewagę. Określenie to stosuje się do nich dlatego, że ich pozycja jest gorsza niż mężczyzn („większości"). Członkowie grup mniejszościowych często czują się marginalizowani przez większość. Są od niej zazwyczaj fizycznie i społecznie odizolowani; żyją na wydzielonych obszarach miejskich lub poza miastem, rzadko wchodzą w związki małżeńskie z członkami większości lub innych grup mniejszościowych. Dążąc do zachowania kulturowej odrębności, członkowie mniejszości niekiedy świadomie praktykują endogamię (zawieranie małżeństw tylko wewnątrz grupy). Część socjologów odnosi pojęcie „mniejszości" do wszystkich grup, które są przedmiotem uprzedzeń „większości" społeczeństwa. Termin „mniejszość" wskazuje na stopień rozpowszechnienia dyskryminacji i podobieństwo doświadczeń różnych upośledzonych grup społecznych. Na przykład antysemityzm, homofobia i rasizm mają wiele cech wspólnych i dowodzą, że formy prześladowań różnych grup są podobne. Z drugiej strony mówienie o „mniejszościach" w taki ogólny sposób może prowadzić do uogólnień na temat dyskryminacji i prześladowań, nie odzwierciedlających doświadczeń poszczególnych grup. W Londynie mniejszością są zarówno homoseksualiści, jak Pakistańczycy, ale ich doświadczenia upośledzenia w stosunku do większości na pewno nie są tożsame. Wiele mniejszości odbiega od reszty populacji zarówno pod względem etnicznym, jak fizycznym. Jest tak na przykład w przypadku osób pochodzących z Indii Zachodnich i Azjatów w Wielkiej Brytanii czy Afroamerykanów, Chińczyków i innych grup w Stanach Zjednoczonych. Jak już mówiliśmy, w praktyce kwalifikacja grupy lub zespołu praktyk jako „etnicznych" zachodzi dość selektywnie. O ile mieszkające w Wielkiej Brytanii osoby pochodzące z Indii Zachodnich czy Afroamerykanie w Stanach Zjednoczonych to oczywiste przykłady mniejszości, o tyle prawdopodobieństwo, że za mniejszość zostaną uznani Amerykanie włoskiego lub polskiego pochodzenia, jest znacznie mniejsze. Często różnice fizyczne, takie jak kolor skóry, przesądzają o zaliczeniu kogoś do 1 272 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja „Czarni" W ostatnim czasie nastąpiły znaczące zmiany w zakresie posługiwania się terminem „czarni" w odniesieniu do jednostek i całych populacji, lecz w dalszym ciągu budzi on liczne kontrowersje. Przez długi czas określenie „czarni" było pogardliwą etykietą, którą posługiwali się biali. Dopiero w latach sześćdziesiątych Amerykanie i Brytyjczycy afrykańskiego pochodzenia „przejęli" ten termin i odnieśli go do siebie w pozytywny sposób. Bycie „czarnym" stało się powodem do dumy, tożsamością, a nie piętnem rasowym. Slogan „czarne jest piękne" i motywująca koncepcja „czarnej siły" nadawały ton ruchowi wyzwolenia czarnych. Idee te przeciwstawiały się symbolicznej dominacji „białości" nad „czarnością". W miarę jak określenie „czarni" zyskiwało akceptację społeczną, zaczęto odnosić je także do niebiałych nie tylko afrykańskiego pochodzenia, szczególnie do Azjatów. Stało się ono czymś więcej niż tylko etykietą - zyskało sens polityczny. Ponieważ wszyscy „czarni" doświadczyli na sobie rasizmu i wykluczenia ze strony białych, czuli się zjednoczeni w dążeniu do zmiany tego stanu rzeczy. W końcu lat osiemdziesiątych część uczonych i niektórzy przedstawiciele grup etnicznych zaczęli kwestionować zasadność stosowania terminu „czarni" w odniesieniu do wszystkich bez różnicy niebiatych. 0 ile jest on znakiem ich wspólnej opresji, o tyle zaciera różnice między mniejszości etnicznej. Jak zobaczymy w tym rozdziale, wyróżniki etniczne rzadko mają charakter neutralny i przeważnie wiążą się z nierównościami ekonomicznymi i politycznymi oraz międzygrupowymi antagonizmami. Uprzedzenia, dyskryminacja i rasizm Rasizm jest pojęciem nowym, ale uprzedzenia i dyskryminacja to zjawiska powszechne w historii ludzkości i musimy je jasno od siebie odróżniać. Uprzedzenia dotyczą opinii i postaw członków jednej grupy wobec drugiej. Osoba uprzedzona opiera swoje poglądy na pogłoskach, a nie bezpośrednich danych, i niechętnie je zmienia nawet pod wpływem nowych informacji. Ludzie są na ogół pozytywnie uprzedzeni do grup, z którymi się identyfikują, a negatywnie do innych. Osoba uprzedzona do danej grupy nie jest skłonna wysłuchać jej racji. Uprzedzenia często opierają się na stereotypach, sztywnych i niezmiennych charakterystykach poszczególnych grup. Wiele stereotypów, jak przekonanie, że wszyscy czarni to świetni sportowcy czy że wszyscy studenci z Azji Wschodniej są sumienni i pracowici, dotyczy etnicznych grup mniejszościowych. Niektóre stereotypy zawierają ziarnko prawdy, ale są mocno przesadzone. Inne są po prostu efektem przeniesienia, mechanizmu polegającego na kierowaniu uczuć wrogości i gniewu na obiekty, które nie są rzeczywistym źródłem tych uczuć. Stereotypy stają się częścią kulturowej wiedzy jednostek i dlatego trudno je wyeliminować, chociaż często mocno wypaczają prawdę. Przekonanie, że samotne matki są uzależnione od pomocy społecznej i nie chcą pracować, to przykład utartego stereotypu, który nie ma pokrycia w rzeczywistości. Duża liczba samotnych matek pracuje, a liczne spośród tych, które korzystają z pomocy społecznej, wolałyby pracować, ale nie mogą w tym czasie zapewnić opieki dzieciom. Podczas gdy uprzedzenia dotyczą postaw i opinii, dyskryminacja odnosi się do faktycznych zachowań wobec innej grupy lub jednostki. Dyskryminacja przejawia się w praktykach, w efekcie których pewne możliwości zostają zarezerwowane dla członków Uprzedzenia, dyskryminacja i rasizm 273 poszczególnymi grupami etnicznymi. Wedtug przeciwników stosowania tego pojęcia zamiast mówić o wspólnocie doświadczeń, należy poświęcić więcej uwagi losom poszczególnych mniejszościowych grup etnicznych. Jeden z czołowych krytyków, Tariq Modood, uważa, że kategoria „czarni" jest stosowana zbyt dowolnie - czasami odnosi się tylko do osób pochodzenia afrykańskiego, a kiedy indziej obejmuje także Azjatów. Jego zdaniem kategoria ta zbytnio podkreśla dyskryminację związaną z kolorem skóry, a pomija wiele innych aspektów rasizmu, wynikających z różnic kulturowych. Wedtug Modooda Azjaci nie są skłonni postrzegać siebie jako „czarnych", bo to pojęcie zbyt jednoznacznie przywołuje na myśl doświadczenie osób pochodzenia afrykańskiego. Ponadto zwraca on uwagę, że kategoria „czarni" mylnie sugeruje podstawową tożsamość, podczas gdy niebiali mają wiele rozmaitych tożsamości, tak samo jak grupy należące do populacji tak zwanych „białych" (zob. Modood 1994). Co do stosowania kategorii „czarni" w socjologii brakuje jednomyślności. Mimo że sprzeciw Modooda i innych krytyków wydaje się uzasadniony, pojęcie „czarni" pozostaje bardzo poręczne, gdy mowa o doświadczeniu przez różne grupy niebiałych białego rasizmu. Niemniej najnowsze tendencje w socjologii zdają się zbieżne ze stanowiskiem Modooda. Autorów związanych ze szkołą postmodernistyczną znacznie bardziej niż zbiorowa tożsamość „czarnych" interesują różnice między różnymi etnicznymi grupami mniejszościowymi. jednej grupy kosztem innej, na przykład czarny Brytyjczyk nie może liczyć na pracę, której oferta jest otwarta dla białych. Chociaż podstawą dyskryminacji są często uprzedzenia, zjawiska te mogą występować osobno. Ludzie mogą mieć swoje uprzedzenia, ale nie kierować się nimi w działaniu. Co równie ważne, dyskryminacja nie musi wynikać bezpośrednio z uprzedzeń. Na przykład biali nabywcy nieruchomości mogą unikać budynków zlokalizowanych w dzielnicach czarnych nie dlatego, że są do kogoś wrogo usposobieni, ale z powodu obaw o spadek wartości mienia. W tym wypadku uprzedzenia prowadzą do dyskryminacji, ale w sposób pośredni. ????"?:?:••??•?-??'????.;, ? . , Rasizm ;;rV';; '/ ;;• ^" -v " ' Koncepcja rasy jest podstawą rasizmu - uprzedzeń związanych ze społecznie znaczącymi różnicami cech fizycznych. Rasista to ktoś, kto wierzy w wyższość pewnych jednostek, inne zaś uważa za niższe na podstawie różnic o podłożu rasowym. Powszechnie rasizm jest utożsamiany z zachowaniami i postawami pewnych jednostek lub grup. Jednostka może wyznawać rasistowskie poglądy lub należeć do promującej działalność rasistowską grupy, jak organizacje białych supremistów. Jest jednak wiele głosów, że rasizm to coś więcej niż jedynie poglądy garstki fanatyków. Zgodnie z tym stanowiskiem rasizm jest wpisany w strukturę społeczną i w funkcjonowanie społeczeństwa. Koncepcja rasizmu instytucjonalnego sugeruje, że wszystkie struktury społeczeństwa są na wskroś przesiąknięte rasizmem. Polityka prowadzona przez wszystkie instytucje, takie jak policja, służba zdrowia i system edukacji, polega na sprzyjaniu pewnym grupom i dyskryminacji innych. Koncepcja rasizmu instytucjonalnego powstała w końcu lat sześćdziesiątych XX wieku w Stanach Zjednoczonych za sprawą działaczy na rzecz praw obywatelskich, którzy uważali, że rasizm nie dotyczy jedynie poglądów nieznacznej mniejszości, ale na wskroś przenika tkankę społeczną. W kolejnych latach koncepcja rasizmu instytucjonalnego zyskała szeroką akceptację i została otwarcie rozpoznana w wielu środowiskach. Dochodzenie w sprawie praktyk London Metropolitan Police Service w sprawie 274 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja Sprawa Stephena Lawrence'a W1993 roku czarny chłopiec Stephen Lawrence został ze względów rasowych napadnięty i zabity przez pięciu białych nastolatków, kiedy razem z kolegą z potudniowo-wschodniego Londynu czekał na autobus. Niczym nie sprowokowani napastnicy rzucili się na niego, dwukrotnie dźgnęli nożem i umierającego pozostawili na chodniku. Fakt, że nikt nie zostaf skazany za morderstwo, uznano za wielką porażkę wymiaru sprawiedliwości i świadectwo, że rasizm na wskroś przeniknął organy ścigania i wymiar sprawiedliwości. Komisja badająca sprawę stwierdziła, że dochodzenie w sprawie morderstwa Lawrence'a było od samego początku prowadzone niewłaściwie (zob. Macpherson 1999). Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, zrobili niewiele dla pojmania napastników Lawrence'a i arogancko potraktowali jego rodziców, nie chcąc udzielać im informacji, do jakich ci mieli prawo. Błędnie założono, że Lawrence wdał się w bójkę uliczną, nie przyjmując do wiadomości, że był ofiarą niczym nie sprowokowanego ataku na tle rasowym. Nadzór policyjny nad podejrzanymi był zorganizowany źle i prowadzony „bez specjalnego pośpiechu", na przykład mieszkania podejrzanych zostały tylko powierzchownie przeszukane, mimo że policja miała informacje o ukrytej w nich broni. Starsi funkcjonariusze, uprawnieni do interwencji i korygowania błędów śledztwa, nie skorzystali z tej możliwości. W trakcie samego postępowania i późniejszego dochodzenia w jego sprawie policjanci zatajali kluczowe informacje, chronili się nawzajem i nie przyznawali do odpowiedzialności za błędy. Dzięki uporowi rodziców Lawrence'a trzej podejrzani stanęli w roku 1996 przed sądem, ale sprawa została oddalona, gdy sędzia stwierdził, że zeznania jednego świadka nie są wystar- morderstwa Stephena Lawrence'a (zob. ramka) wykazało, że rasizm instytucjonalny charakteryzuje działalność policji i wymiaru sprawiedliwości. W kulturze i sztuce rasizm instytucjonalny został zdemaskowany w takich dziedzinach jak telewizja (mniejszości etniczne są pokazywane w negatywnym świetle lub niedoreprezentowane) i moda (cały światowy przemysł promuje białe modelki i modeli). Od „starego rasizmu" do „nowego rasizmu" Odkąd została zdyskredytowana koncepcja rasy biologicznej, rzadko kiedy otwarcie deklarowany jest dawny rasizm „biologiczny", oparty na różnicach cech fizycznych. Kres prawnej segregacji w Stanach Zjednoczonych i upadek apartheidu w Republice Południowej Afryki były ważnymi punktami zwrotnymi w odejściu od „rasizmu biologicznego". W obu tych przypadkach deklaracja postaw rasistowskich polegała na wskazywaniu na bezpośredni związek między cechami fizycznymi a niższością biologiczną. Dziś rzadko słyszy się, by ktokolwiek, z wyjątkiem kryminalnych przypadków nienawiści rasowej i wykładni ideologicznych pewnych grup ektremistycznych, wyrażał tak jawnie rasistowskie idee. Nie znaczy to jednak, że w społeczeństwach nowoczesnych postawy rasistowskie znikły bez śladu. Jak twierdzą niektórzy badacze, zostały one raczej zastąpione przez bardziej wyrafinowany nowy rasizm (czyli rasizm kulturowy), w którym narzędziem wykluczania pewnych grup staje się pojęcie różnic kulturowych (zob. Barker 1981). Ci, którzy dostrzegają „nowy rasizm", twierdzą, że do dyskryminacji pewnych grup zamiast argumentów biologicznych używa się dziś argumentów kulturowych. Zgodnie Źródła rasizmu i dyskryminacji na tle etnicznym 275 czającą podstawą oskarżenia. W 1997 roku Jack Straw, minister spraw wewnętrznych, ogtosił pełne dochodzenie w sprawie Lawrence'a. Wyniki tego dochodzenia zostały opublikowane w 1999 roku w raporcie Macphersona. Wnioski autorów raportu byty jednoznaczne: Wnioski, jakie można wyciągnąć z dochodzenia w sprawie rasistowskiego morderstwa Stephena Lawrence'a, są oczywiste. Nie ma wątpliwości co do tego, że zostały popełnione fundamentalne błędy. Nad śledztwem zaciążyła zawodowa niekompetencja połączona z instytucjonalnym rasizmem i nieudolnością przywódczą starszych funkcjonariuszy. Zarzut rasizmu instytucjonalnego był jednym z najważniejszych wniosków, do jakich doprowadziło dochodzenie. Autorzy raportu stwierdzili, że „zbiorowe uchybienie [...] w rzetelnym spełnianiu zawodowego obowiązku służenia ludziom z powodu ich koloru skóry, kultury i pochodzenia etnicznego dotyczy nie tylko Metropolitan Police, ale również wielu innych instytucji, w tym wymiaru sprawiedliwości. Widać je w postępowaniu, postawach i zachowaniu, które świadczą o dyskryminacji przez nieuświadomione uprzedzenia, niewiedzę, bezmyślność i uleganie stereotypom rasowym, które stawiają mniejszości etniczne na straconej pozycji" (ibid.). W podsumowaniu raportu Macphersona czytamy, że „obowiązkiem wszelkich instytucji jest analiza własnej działalności i wyników tej działalności" w celu upewnienia się, że żadna grupa społeczna nie jest traktowania gorzej niż inne. Sformułowano siedemdziesiąt zaleceń dla ulepszenia postępowania policyjnego w przypadku przestępstw na tle rasowym. Wśród nich znalazło się zalecenie prowadzenia podnoszących świadomość rasową szkoleń dla funkcjonariuszy, wzmocnienie środków dyscyplinarnych umożliwiających usuwanie ze stanowisk funkcjonariuszy o poglądach rasistowskich, wprowadzenie bardziej przejrzystych definicji przestępstw o podłożu rasowym i dążenie do zwiększenia liczby czarnych i Azjatów w kadrze oficerskiej policji. z tym poglądem hierarchie wyższości i niższości są konstruowane według wartości należących do kultury większości. Grupy, które nie przynależą do większości, są margi nalizowane i szkalowane za to, że nie poddają się asymilacji. Zakłada się, że „nowy rasizm" ma konkretny wymiar polityczny. W Wielkiej Brytanii można go odnaleźć w treś ciach programu edukacji narodowej, w którym położono nacisk na „kanon" pisarzy bry tyjskich i historię Wielkiej Brytanii, a nie treści wielokulturowe, i w restrykcyjnej polity ce emigracyjnej, której celem jest ograniczenie liczby niebiałych imigrantów. Innymi znamiennymi przykładami „nowego rasizmu" są starania niektórych polityków amery kańskich o wprowadzenie oficjalnej polityki językowej pod hasłem „tylko angielski" i konflikty we francuskich szkołach związane z noszeniem przez islamskie dziewczynki szali zasłaniających głowę. Z tego, że rasizm w coraz większym stopniu przejawia się na gruncie kulturowym, a nie biologicznym, niektórzy badacze wyciągają wniosek, że żyjemy w epoce „wielorakich rasizmów", gdy różne grupy społeczeństwa na różne spo soby doświadczają dyskryminacji (zob. Modood et al. 1997). ,. • ,- ,,. • Źródła rasizmu i dyskryminacji na tle etnicznym •- •;?•?;-'.??'?*• Interpretacje psychologiczne ^ Pomocne w zrozumieniu natury uprzedzeń i wyjaśnieniu, czemu różnice etniczne mają dla ludzi tak wielkie znaczenie, mogą być teorie psychologiczne. Na szczególną uwagę zasługują dwa stanowiska. Punktem wyjścia pierwszego z nich jest założenie, że funkcjo- 276 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja Rasizm wiecznie żywy Dlaczego rasizm jest tak rozpowszechniony? Istnieje kilka przyczyn tego zjawiska. Jedną z nich jest głęboko zakorzeniona opozycja białe-czarne, będąca jednym z symboli kultury europejskiej. Biel byta od dawna kojarzona z czystością, czerń ze złem (ta symbolika nie jest niczym naturalnym; w niektórych kulturach jest na odwrót). Symbolika czerni była pełna negatywnych sensów dużo wcześniej, zanim Zachód nawiązał szersze kontakty z czarnymi. Reakcje Europejczyków w pierwszych kontaktach z czarnymi na wybrzeżach Afryki byty zdominowane przez symbolikę kulturową. Wskutek przekonania, że między białymi a czarnymi istnieje radykalna różnica, i towarzyszącego mu innego przekonania o „pogaństwie" Afrykanów - ich braku świadomości chrześcijaństwa - wielu Europejczyków żywiło wobec czarnych mieszane uczucia pogardy i lęku. Chociaż dzisiaj skrajne przejawy takich postaw już nie występują, trudno nie zgodzić się, że elementy tej kulturowej symboliki czame-białe są wciąż mocno rozpowszechnione. nowanie uprzedzeń opiera się głównie na stereotypach. Jednostki chętnie sięgają do stereotypów i dają ujście swojej wrogości wobec „kozłów ofiarnych", czyli osób obwinianych za rzeczy, których nie zrobiły. Strategia wskazywania kozła ofiarnego często występuje wówczas, gdy dwie źle prosperujące grupy etniczne zaczynają ze sobą konkurować o korzyści ekonomiczne. Na przykład sprawcy rasowych napaści na czarnych są często w podobnej do nich sytuacji ekonomicznej i oskarżają ich o powodowanie problemów, których prawdziwe przyczyny leżą gdzie indziej. Strategia wskazywania kozła ofiarnego jest z reguły skierowana przeciwko grupom wyróżniającym się i stosunkowo bezbronnym, gdyż stanowią łatwy cel. Na różnych etapach historii Zachodu rolę kozła ofiarnego byli zmuszeni odgrywać protestanci, katolicy, Żydzi, Włosi, czarni Afrykanie, Cyganie i inne grupy. Zgodnie z drugim stanowiskiem pewne typy ludzi są w efekcie wczesnej socjalizacji szczególnie skłonne do posługiwania się stereotypami i do projekcji - nieświadomego przypisywania innym własnych pragnień i żalów. W słynnym badaniu z lat czterdziestych Theodor Adorno i jego współpracownicy zdiagnozowali typ charakterologiczny nazwany osobowością autorytarną (zob. Adorno et al. 1950). Badacze ci skonstruowali kilka skal pomiarowych do określania stopnia uprzedzeń. Na przykład pytali badanych, czy zgadzają się, czy nie z wieloma twierdzeniami wyrażającymi silnie antysemickie poglądy. Osoby, u których zdiagnozowano uprzedzenia wobec Żydów, mieli też z reguły wrogie nastawienie do innych mniejszości. Badacze stwierdzili, że ludzie o osobowości autorytarnej są skrajnie konformistyczni, ulegli wobec przełożonych i aroganccy w stosunku do podwładnych. Wykazują też wysoką nietolerancję w kwestiach religijnych i seksualnych. Jak twierdzą badacze, cechy osobowości autorytarnej formują się w procesie wychowawczym, gdy rodzice nie potrafią bezpośrednio okazywać dzieciom miłości, traktują je z góry i często karcą. W dorosłym życiu takie jednostki doświadczają stanów lękowych, nad którymi nie mogą zapanować inaczej niż przez przyjęcie sztywnych poglądów. Nie są w stanie radzić sobie w niejednoznacznych sytuacjach, więc ignorują niekonsekwencje i chętnie posługują się stereotypami. Badanie Adorna znalazło się pod obstrzałem krytyki. Niektórzy powątpiewali w jakość zastosowanych skal pomiarowych. Inni oponowali, twierdząc, że autorytaryzm nie jest cechą charakteru, ale odzwierciedleniem wartości i norm poszczególnych subkultur w społeczeństwie. Badanie to ma większe znaczenie jako studium wzorów myślenia autorytarnego w ogóle niż jako analiza konkretnego typu osobowości. Wreszcie Źródła rasizmu i dyskryminacji na tle etnicznym 277 Drugim ważnym czynnikiem nowoczesnego rasizmu było samo powstanie i kariera koncepcji rasy. Postawy quas/-rasistowskie istniały rzecz jasna już od setek lat. Jednakże pojęcie rasy jako zespofu stałych cech pojawiło się dopiero z narodzinami „naukowego rasizmu", o którym mówiliśmy. Jakkolwiek pozbawione podstaw, pojęcie wyższości rasy białej pozostaje kluczowym elementem białego rasizmu. Trzeci czynnik pojawienia się nowoczesnego rasizmu to wyzysk niebiałych narodów przez Europejczyków. Handel niewolnikami nie mógłby przebiegać tak, jak przebiegał, gdyby nie szeroko rozpowszechnione wśród Europejczyków przekonanie, że czarni należą do rasy podrzędnej, są wręcz podludźmi. Rasizm usprawiedliwiał sprawowane nad niebiatymi rządy kolonialne i odmawiał zdominowanym ludom praw do uczestniczenia w życiu politycznym, jakie biali uzyskali w krajach europejskich. Niektórzy socjologowie uważają, że pozbawienie pełni praw obywatelskich pozostaje głównym rysem współczesnego rasizmu. stanowiska psychologiczne opierają się na założeniu, że rasizm jest zespołem poglądów garstki jednostek o szczególnym profilu psychologicznym. Istnieje jednak wiele interpretacji tego zjawiska opartych na przeciwnych założeniach społecznych. Przyczyn rasizmu i uprzedzeń upatrują one w kulturze i strukturach samego społeczeństwa. Interpretacje socjologiczne Naszkicowane powyżej mechanizmy psychologiczne dotyczą członków wszystkich społeczeństw i tłumaczą, dlaczego antagonizmy etniczne są tak rozpowszechnione w różnych kulturach. Jednak nie mówią one wiele na temat procesów społecznych związanych z dyskryminacją . Aby zbadać te procesy, trzeba odwołać się do idei socjologicznych. Etnocentryzm, hermetyczność i rozdział zasobów Pojęcia socjologiczne odnoszące się do konfliktów etnicznych na poziomie ogólnym to etnocentryzm, hermetyczność (group closure) i rozdział zasobów. O etnocentryzmie - nieufności względem osób nie należących do danej kultury, połączonej ze skłonnością do oceniania kultur innych ludzi w kategoriach własnej kultury - zetknęliśmy się już wcześniej (rozdział 2: Kultura a społeczeństwo, s. 44). Praktycznie wszystkie kultury są do pewnego stopnia nacechowane etnocentryzmem i łatwo dostrzec jego związek z myśleniem stereotypowym. Osoby nie należące do danej kultury są uważane za obcych, barbarzyńców czy istoty niższe moralnie lub umysłowo. Tak właśnie większość cywilizacji postrzegała członków mniejszych kultur. Postawa ta była zaczątkiem niezli czonych starć etnicznych, w jakie obfituje historia. , ,.x. x Etnocentryzm i hermetyczność często idą w parze. Hermetyczność oznacza zamknięcie się grupy przez wpływami z zewnątrz. Grupa utrzymuje granice oddzielające ją od innych za pomocą narzędzi wykluczania, które zaostrzają podziały między poszczególnymi grupami etnicznymi. Do takich narzędzi należą ograniczenia i zakazy dotyczące małżeństw z członkami innych grup, ograniczenia kontaktów towarzyskich i współpracy gospodarczej, w tym handlu, oraz fizyczna separacja grup (getta etniczne). Wszystkie te trzy narzędzia wykluczenia stosowano w Stanach Zjednoczonych wobec 278 >i i Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja Afroamerykanów: małżeństwa międzyrasowe były nielegalne, na Południu obowiązywała prawna segregacja ekonomiczna i społeczna, a w większości wielkich miast do dziś istnieją wydzielone czarne getta. W przypadku silnych grup etnicznych izolacja bywa obustronna. Ich członkowie trzymają się z dala od siebie, ale żadna grupa nie podporządkowuje sobie drugiej. Jednakże najczęściej jedna grupa etniczna panuje nad drugą. W takich okolicznościach hermetyczności towarzyszy rozdział zasobów przejawiający się w nierównej dystrybucji bogactw i dóbr materialnych. Niektóre z najbardziej zaciekłych konfliktów między grupami etnicznymi rozgrywają się dokładnie na liniach podziałów, gdyż właśnie tam zaznaczają się dzielące te grupy nierówności pod względem zamożności, zakresu władzy i pozycji społecznej. Pojęcie hermetyczności grup etnicznych jest pomocne w zrozumieniu zarówno najbardziej rzucających się w oczy, jak i na pozór błahych, ale w istocie krytycznych różnic, które oddzielają od siebie poszczególne społeczności. Pomaga odpowiedzieć nie tylko na pytania, dlaczego członkowie pewnych grup są zabijani, linczowani, bici czy dręczeni, ale też dlaczego nie mogą dostać dobrej pracy, zdobyć wykształcenia czy mieszkać tak, jak by chcieli. Dobrobyt, władza i status społeczny to rzadkie dobra - jedne grupy mają do nich lepszy dostęp niż inne. Nieraz, by utrzymać swoją wyższą pozycję, grupy uprzywilejowane stosują wobec innych drastyczne środki przemocy. Bywa też tak, że członkowie grup zdominowanych, chcąc poprawić swoją sytuację, posuwają się do przemocy. Teorie konfliktu tii-y- Różni badacze próbowali umieszczać rasizm w ramach ogólnego wzoru kultury, twierdząc, że jest on odmianą naturalnego konserwatyzmu, który ujawnia się w okresach przemian i zawirowań społecznych. W myśl wyjaśnień kulturowych rasizm jest reakcją obronną na nową, zagrażającą istniejącemu porządkowi obyczajowość, języki i style życia (zob. Cashmore 1987). Nie są to jednak w pełni zadowalające wyjaśnienia, bo uwzględniają tylko rasizm na poziomie jednostki, a nie tłumaczą, jak ma się on do większych struktur i sił społecznych. \- -<..?>;• '?:... Natomiast teorie konfliktu ujmują rasizm w relacji do uprzedzeń z jednej oraz do władzy i nierówności z drugiej strony. Wczesne analizy rasizmu w kontekście teorii konfliktu pozostawały pod silnym wpływem idei Marksa, zgodnie z którymi system gospodarczy jest czynnikiem determinującym wszystkie pozostałe aspekty życia społecznego. Niektórzy teoretycy marksistowscy utrzymywali, że rasizm jest wytworem systemu kapitalistycznego i wraz z niewolnictwem i kolonializmem należy do stosowanych przez klasę panującą narzędzi wyzysku (zob. Cox 1959). Zdaniem późniejszych neomarksistów było to podejście zbyt sztywne, a przy tym upraszczające, gdyż rasizm nie jest wyłącznie produktem sił ekonomicznych. Zbiór artykułów The Empire Strikes Back opublikowanych przez Centrum Badań Kulturowych w Birmingham w 1982 roku prezentuje szersze spojrzenie na zjawisko rasizmu. Wprawdzie John Solomos, Paul Gilroy i inni autorzy zgadzają się, że wyzysk siły roboczej jest bardzo istotnym czynnikiem, jednakże wymieniają oni szereg innych oddziaływań, które doprowadziły do pojawienia się w Wielkiej Brytanii w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych specyficznej odmiany rasizmu. Ich zdaniem rasizm jest złożonym i wielostronnym zjawiskiem, wynikającym ze splotu wzajemnych oddzia- 278 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja ł Afroamerykanów: małżeństwa międzyrasowe były nielegalne, na Południu obowiązywała prawna segregacja ekonomiczna i społeczna, a w większości wielkich miast do dziś istnieją wydzielone czarne getta. W przypadku silnych grup etnicznych izolacja bywa obustronna. Ich członkowie trzymają się z dala od siebie, ale żadna grupa nie podporządkowuje sobie drugiej. Jednakże najczęściej jedna grupa etniczna panuje nad drugą. W takich okolicznościach hermetyczności towarzyszy rozdział zasobów przejawiający się w nierównej dystrybucji bogactw i dóbr materialnych. Niektóre z najbardziej zaciekłych konfliktów między grupami etnicznymi rozgrywają się dokładnie na liniach podziałów, gdyż właśnie tam zaznaczają się dzielące te grupy nierówności pod względem zamożności, zakresu władzy i pozycji społecznej. Pojęcie hermetyczności grup etnicznych jest pomocne w zrozumieniu zarówno najbardziej rzucających się w oczy, jak i na pozór błahych, ale w istocie krytycznych różnic, które oddzielają od siebie poszczególne społeczności. Pomaga odpowiedzieć nie tylko na pytania, dlaczego członkowie pewnych grup są zabijani, linczowani, bici czy dręczeni, ale też dlaczego nie mogą dostać dobrej pracy, zdobyć wykształcenia czy mieszkać tak, jak by chcieli. Dobrobyt, władza i status społeczny to rzadkie dobra - jedne grupy mają do nich lepszy dostęp niż inne. Nieraz, by utrzymać swoją wyższą pozycję, grupy uprzywilejowane stosują wobec innych drastyczne środki przemocy. Bywa też tak, że członkowie grup zdominowanych, chcąc poprawić swoją sytuację, posuwają się do przemocy. Teorie konfliktu r' . ;...' t. ? ??.''!. ? .i\. '•? .».,'?; i," ii r." Różni badacze próbowali umieszczać rasizm w ramach ogólnego wzoru kultury, twierdząc, że jest on odmianą naturalnego konserwatyzmu, który ujawnia się w okresach przemian i zawirowań społecznych. W myśl wyjaśnień kulturowych rasizm jest reakcją obronną na nową, zagrażającą istniejącemu porządkowi obyczajowość, języki i style życia (zob. Cashmore 1987). Nie są to jednak w pełni zadowalające wyjaśnienia, bo uwzględniają tylko rasizm na poziomie jednostki, a nie tłumaczą, jak ma się on do większych struktur i sił społecznych. Natomiast teorie konfliktu ujmują rasizm w relacji do uprzedzeń z jednej oraz do władzy i nierówności z drugiej strony. Wczesne analizy rasizmu w kontekście teorii konfliktu pozostawały pod silnym wpływem idei Marksa, zgodnie z którymi system gospodarczy jest czynnikiem determinującym wszystkie pozostałe aspekty życia społecznego. Niektórzy teoretycy marksistowscy utrzymywali, że rasizm jest wytworem systemu kapitalistycznego i wraz z niewolnictwem i kolonializmem należy do stosowanych przez klasę panującą narzędzi wyzysku (zob. Cox 1959). Zdaniem późniejszych neomarksistów było to podejście zbyt sztywne, a przy tym upraszczające, gdyż rasizm nie jest wyłącznie produktem sił ekonomicznych. Zbiór artykułów The Empire Strikes Back opublikowanych przez Centrum Badań Kulturowych w Birmingham w 1982 roku prezentuje szersze spojrzenie na zjawisko rasizmu. Wprawdzie John Solomos, Paul Gilroy i inni autorzy zgadzają się, że wyzysk siły roboczej jest bardzo istotnym czynnikiem, jednakże wymieniają oni szereg innych oddziaływań, które doprowadziły do pojawienia się w Wielkiej Brytanii w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych specyficznej odmiany rasizmu. Ich zdaniem rasizm jest złożonym i wielostronnym zjawiskiem, wynikającym ze splotu wzajemnych oddzia- 1 Integracja etniczna i konflikt etniczny 279 ływań tożsamości i przekonań mniejszości etnicznych i klasy robotniczej. Twierdzą, że rasizm to coś więcej niż tylko zbiór prześladowczych idei skierowanych przeciwko nie-białej ludności przez elity władzy (zob. S. Hali et al. 1982). Integracja etniczna i konflikt etniczny Populacje wielu krajów na świecie mają charakter wieloetniczny. Niektóre ewoluowały w tym kierunku przez stulecia. Różnorodność etniczna pewnych krajów Bliskiego Wschodu i Europy Środkowej, w tym Turcji i Węgier, wynika z częstych w ich historii zmian granic, okupacji przez obce mocarstwa i migracji między regionami. Inne społeczeństwa stały się wielonarodowe nagle, w wyniku świadomej polityki imigracyj-nej bądź w efekcie kolonializmu i imperializmu. W dobie globalizacji i gwałtownej zmiany społecznej coraz więcej krajów doświad cza korzyści płynących z różnorodności etnicznej i staje wobec wynikających z niej wyzwań. Migracja międzynarodowa nasila się wraz z postępującą integracją gospodarki światowej, a w najbliższych latach mobilność i stopień przemieszania światowej popu lacji z pewnością jeszcze wrośnie. Jednocześnie na całym świecie narastają napięcia i wybuchają konflikty etniczne, co grozi rozpadem niektórych państw wieloetnicznych i utrzymywaniem się przemocy w innych. Jak zachować różnorodność etniczną i zapo biec konfliktom na tle etnicznym? Jakie relacje powinny panować w społeczeństwach wieloetnicznych między grupami mniejszościowymi a większością populacji? Społeczeń stwa wieloetniczne przyjmują w odniesieniu do tego problemu jedną z trzech strategii i stosują model asymilacji, „tygla narodów" lub pluralizmu. .... , ... ĄX ]'. ? , < ^ . ? ? s>> '.' ł ;^ ??'?? Modele integracji etnicznej Vci Pierwszą możliwą drogą integracji jest asymilacja. Imigranci odchodzą od swoich obyczajów i praktyk i dostosowują swoje zachowania do wartości i norm większości. Integracja z nowym porządkiem społecznym poprzez asymilację wymaga od imigrantów zmiany języka, stroju, stylu życia i światopoglądu. W Stanach Zjednoczonych, które od początku były „krajem imigrantów", kolejne pokolenia imigrantów były zmuszane do takiego „asymilowania się", wskutek czego ich dzieci w większości stawały się prawie pełnymi lub pełnymi „Amerykanami". Również w Wielkiej Brytanii oficjalną polityką była najczęściej asymilacja imigrantów. Drugim modelem jest model tygla narodów. Tradycje, z jakich wywodzą się imigranci, nie zanikają pod naporem dominującej tradycji zastanej populacji, ale mieszają się ze sobą, tworząc nowe wzory kulturowe. W ten sposób kultura danego społeczeństwa zostaje wzbogacona o zróżnicowane wartości i normy wprowadzane do niej z zewnątrz, a jednocześnie różnorodność tworzą same grupy etniczne przez swoją adaptację do środowiska społecznego, w którym się znalazły. Dla wielu model tygla narodów był najbardziej pożądanym efektem zróżnicowania etnicznego. Grupy imigrantów nie zarzucają swoich tradycji i obyczajów, ale wzbogacają nimi i nieustannie kształtują środowisko społeczne, w którym żyją. Przejawami modelu tygla narodów są mieszana kuchnia, moda, muzyka i architektura. Jest to model odpowiadający w ograniczonym stopniu pewnym aspektom rozwoju kultury amerykańskiej. Jakkolwiek nadrzędnym wzorem kulturowym pozostaje tu kultura „anglo-", kul- I 280 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja tura amerykańska odzwierciedla także wpływ wielu innych grup składających się na populację Ameryki. Trzecim modelem jest pluralizm kulturowy. Zgodnie z tym poglądem najwłaściwszą postawą jest troska o rozwój prawdziwie pluralistycznego społeczeństwa, w którym równouprawnionych byłoby wiele różnych kultur. Podejście pluralistyczne zakłada społeczną równorzędność mniejszościowych grup etnicznych, co oznacza, że powinny one mieć takie same prawa jak populacja większościowa. Różnice etniczne są uznawane i szanowane jako istotne składowe życia całego narodu. Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie są pod wieloma względami pluralistyczne, ale różnice etniczne kojarzą się nie tyle z równym, a przy tym nie okupionym utratą niezależności, udziałem w społeczności narodowej, ile z nierównościami. Przywódcy przeważającej liczby mniejszościowych grup etnicznych w Wielkiej Brytanii i innych krajach europejskich coraz mocniej domagają się pluralizmu. Uzyskanie statusu „odrębności i równości" będzie wymagało stoczenia wielu bojów i na razie jest odległą przyszłością. Wiele osób wciąż widzi w mniejszościach etnicznych zagrożenie dla pracy, bezpieczeństwa i „kultury narodowej". Mniejszości etniczne wciąż jeszcze są kozłem ofiarnym. Młodzi ludzie w Europie Zachodniej mają takie same uprzedzenia jak starsze pokolenia, więc w wielu krajach mniejszości są zmuszone w atmosferze napięcia i niepewności do oczekiwania kolejnych lat dyskryminacji. • ' ~ ???? Konflikt etniczny Różnorodność etniczna może niebywale wzbogacać społeczeństwa. Państwa wieloetnicz-ne to często kraje żywe i barwne, silne siłą każdej grupy swoich mieszkańców. Jednakże państwa te mogą się też okazać słabe, szczególnie w obliczu wewnętrznych niepokojów lub zagrożenia zewnętrznego. Zderzenia różnych tradycji językowych, religijnych i kulturowych mogą przeradzać się w otwarty antagonizm grup etnicznych. Zdarza się, że społeczeństwa z długą tradycją tolerancji i integracji etnicznej nagle pogrążają się w konflikcie etnicznym - wrogości między różnymi grupami i społecznościami etnicznymi. Areną takiego konfliktu była Jugosławia, rejon znany ze swojego wieloetnicznego dziedzictwa. Bałkany od dawna były miejscem krzyżowania się europejskich szlaków. Stulecia wędrówek ludów i rządy kolejnych władców stworzyły zróżnicowane, przemieszane społeczeństwo złożone głównie ze Słowian (jak prawosławni Serbowie i katoliccy Chorwaci), muzułmanów i żydów. Od 1991 roku, w ślad za wielkimi zmianami politycznymi i społecznymi, jakie pociągnął za sobą upadek komunizmu, w kilku regionach byłej Jugosławii między grupami etnicznymi wybuchały śmiertelne konflikty. W byłej Jugosławii konflikty przybierały charakter czystek etnicznych, polega jących na tworzeniu obszarów homogenicznych pod względem etnicznym poprzez usu nięcie z nich innych narodowości. Na przykład Chorwacja stała się niezależnym pań stwem „jednonarodowym" w wyniku kosztownej wojny, w której z kraju wypędzone zostały tysiące Serbów. W wojnie, która wybuchła w 1992 roku w Bośni między Serba mi, Chorwatami i Muzułmanami, Serbowie dokonywali czystek etnicznych na bośniac kich Muzułmanach. Tysiące mężczyzn siłą umieszczono w obozach przejściowych, a muzułmańskie kobiety były systematycznie gwałcone. W 1999 roku wybuchła wojna w Kosowie, sprowokowana skierowanymi pod adresem sił serbskich oskarżeniami o czystki etniczne wśród zamieszkujących ten region kosowskich Albańczyków (muzuł manów). ' •???• • Migracja globalna 281 I w Bośni, i w Kosowie konflikt etniczny przybrał skalę międzynarodową. Tysiące uchodźców zaczęło napływać do sąsiadujących krajów, dalej destabilizując sytuację w regionie. Celem dyplomatycznej i militarnej interwencji krajów zachodnich była obrona praw człowieka w grupach, które stały się przedmiotem czystek etnicznych. Na krótką metę interwencje te powstrzymały systematyczną przemoc. Ale przyniosły też niezamierzone skutki. Kruchy pokój w Bośni utrzymywał się tylko dzięki obecności sił pokojowych i podziale kraju na osobne enklawy etniczne. Po NATO-wskich bombardowaniach w Kosowie nastał czas „odwrotnych czystek etnicznych". Kosowscy Albańczycy zaczęli wypędzać z Kosowa miejscowych Serbów; obecność unijnych oddziałów KFOR (The Kosovo Force) nie była w stanie zapobiec ponownemu zaognieniu konfliktu. Czystki etniczne polegają na zmuszaniu społeczności etnicznych do przesiedlania się przez stosowanie wobec nich przemocy, nękanie, groźby i kampanie terrorystyczne. Natomiast ludobójstwo oznacza systematyczną fizyczną eliminację jednej grupy etnicznej przez drugą. Pojęcia „ludobójstwo" często używa się w odniesieniu do działań europejskich odkrywców i osiedleńców, którzy dziesiątkowali rdzenną ludność Ameryki Południowej. Choroby, przymusowe przesiedlenia i kampanie przemocy całkowicie wyniszczyły wiele lokalnych społeczności, chociaż nie wszyscy są zgodni co do tego, że istniał systematyczny plan tych działań. Wiek XX przyniósł „zorganizowane" ludobójstwo i zyskał sobie niechlubne miano najbardziej „ludobójczego" stulecia w dziejach. W ludobójstwie armeńskim w latach 1915-1923 z rąk Turków otomańskich zginął ponad milion Ormian. Nazistowski Holokaust przyniósł śmierć ponad sześciu milionów Żydów i jest najpotworniejszym przykładem planowej eksterminacji jednej grupy etnicznej przez drugą. W bliższej przeszłości, w 1994 roku, stanowiący większość członkowie plemienia Hutu w Rwandzie rozpoczęli przeciwko etnicznej mniejszości Tutsi ludobójczą kampanię, która w ciągu trzech miesięcy pochłonęła życie 800 tysięcy osób. Do krajów ościennych, takich jak Burundi i Zair (obecne Kongo), napłynęły ponad dwa miliony uchodźców z Rwandy. Obserwuje się, że gwałtowne konflikty na całym świecie coraz częściej mają podłoże etniczne. Tylko nieliczne wojny mają charakter międzynarodowy; większość to wojny domowe o charakterze etnicznym. W świecie coraz ściślejszych zależności i konkurencji rosnącą rolę w kształtowaniu stosunków etnicznych odgrywają czynniki międzynarodowe, podczas gdy „wewnętrzne" konflikty etniczne stają się odczuwalne daleko poza granicami państwowymi. Jak widzieliśmy, konflikty etniczne nie uchodzą uwagi międzynarodowej i prowadzą niekiedy do czynnej interwencji. Do badania i sądzenia osób odpowiedzialnych za czystki etniczne i ludobójstwo w Jugosławii i Rwandzie zostały powołane międzynarodowe trybunały do spraw zbrodni wojennych. Reagowanie na konflikty etniczne i zapobieganie im to jedno z najważniejszych zadań, jakie stoją dziś przed poszczególnymi państwami i międzynarodowymi strukturami politycznymi. Chociaż napięcia na tle etnicznym opisuje się często jako zjawiska o charakterze lokalnym, coraz więcej ich aspektów lokuje się na poziomie narodowym i międzynarodowym. * Migracja globalna ^ > Zapoczątkowany przed kilkoma wiekami europejski ekspansjonizm wywołał wielkie wędrówki ludów, które stały się punktem wyjścia dla powstania licznych społeczeństw wielo-etnicznych na całym świecie. Jednak po ustaniu tych fal migracji społeczeństwa w dalszym 282 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja ciągu kontaktowały się i mieszały ze sobą, tworząc zręby etniczne wielu krajów. W kolejnym podrozdziale zajmiemy się koncepcjami opisującymi wzory migracji globalnej, by następnie przejść do bliższego omówienia skutków imigracji w Wielkiej Brytanii. Ruchy migracyjne "-?) Migracja nie jest zjawiskiem nowym, ale zdaje się nasilać w miarę wzrostu globalnej integracji. Można sądzić, że wzory migracji na świecie odzwierciedlają gwałtowne zmiany gospodarczych, politycznych i kulturalnych więzi między poszczególnymi krajami. Jak oszacowano, w 1990 roku populacja migrantów przekroczyła 80 milionów, z czego 20 milionów stanowili uchodźcy. W ciągu kilku pierwszych lat XXI wieku liczba ta ma jeszcze wzrosnąć, co skłania niektórych uczonych do przydania mu miana „wieka migracji" (zob. Castles, Miller 1993). Imigracja, napływ ludności do danego kraju w celu osiedlenia się w nim, i emigracja, odpływ ludności z kraju w celu osiedlenia się gdzie indziej, składają się na globalne wzory migracji, łączące kraje pochodzenia migrantów z krajami docelowymi. Ruchy migracyjne przyczyniają się do kulturowego i etnicznego wzbogacenia wielu społeczeństw, kształtują ich dynamikę demograficzną, gospodarczą i społeczną. Nasilenie światowej migracji po drugiej wojnie światowej, a szczególnie w ciągu ostatnich dwudziestu lat XX wieku, w wielu krajach uczyniło z niej poważną kwestie polityczną. Wzrost imigracji do wielu krajów zachodnich stał się wyzwaniem dla powszechnie przyjętego sposobu pojmowania tożsamości narodowej i wymusił weryfikację koncepcji obywatelstwa. W opisie najważniejszych ruchów migracyjnych od 1945 roku naukowcy wyróżniają cztery modele migracji. Klasyczny model migracji dotyczy takich krajów, jak Kanada, Stany Zjednoczone i Australia, będących „narodami imigrantów". W tych przypadkach migrantów na ogół zachęcano do przyjazdu, a nowym przybyszom gwarantowano obywatelstwo, chociaż stosowano też restrykcje i limity w celu ograniczenia rocznego napływu imigrantów. Kolonialny model imigracji, stosowany przez takie kraje, jak Wielka Brytania i Francja, faworyzuje imigrantów z byłych kolonii kosztem innych krajów. Tendencję tę odzwierciedla duża liczba imigrantów z krajów Nowej Wspólnoty Narodów w Wielkiej Brytanii. Takie kraje, jak Niemcy, Szwajcaria i Belgia, stosują trzeci model -gastarbeiterów. Jest to polityka przyjmowania imigrantów na określony czas, bez przyznawania im, nawet po długim pobycie, obywatelstwa. Istnieje wreszcie imigracja nielegalna, coraz powszechniejsza w wyniku zaostrzenia przez wiele krajów uprzemysłowionych przepisów imigracyjnych. Imigrantom, którzy potajemnie lub pod „nieemigracyjnym" pretekstem dostaną się do danego kraju, często udaje się mieszkać tam nielegalnie poza obrębem oficjalnego społeczeństwa. Przykłady to „nielegalni obcy" licznie przybywający do wielu południowych stanów USA z Meksyku, czy rozwijający się międzynarodowy przemysł przemycania emigrantów przez granice (zob. s. 298 niniejszej książki). Jakie czynniki napędzają globalną migrację i jak zmieniają się one pod wpływem glo-balizacji? Wiele dawnych teorii migracji mówi o tak zwanych czynnikach wypychających i przyciągających. „Czynniki wypychające" miały dotyczyć takich działających w kraju pochodzenia czynników, jak wojna, klęska głodu czy prześladowania polityczne, które zmuszają ludzi do emigracji. Przeciwstawne „czynniki przyciągające" to zachęcające cechy krajów docelowych, jak dobrze prosperujące rynki pracy, ogólnie lepsze warunki życia i mniejsze zagęszczenie ludności, które mogą „przyciągać" imigrantów z innych regionów. ?-?i- Migracja globalna ' 283 Ostatnio teorie „przyciągania i wypychania" zostały jednak skrytykowane za nadmierne uproszczenie mechanizmu złożonych i wielostronnych procesów. Uczeni zajmujący się zjawiskiem migracji postrzegają wzory globalnej migracji „systemowo", jako wynik interakcji między zjawiskami zachodzącymi na poziomie makro i na poziomie mikro. Idea ta może się wydawać skomplikowana, ale w rzeczywistości jest bardzo prosta. Poziom makro obejmuje czynniki działające uniwersalnie na danym obszarze, jak prawa i przepisy imigracyjne i emigracyjne albo światowe zmiany gospodarcze. Natomiast do czynników na poziomie mikro należą zasoby, poziom wiedzy i rozumienie sytuacji przez samych migrantów. Zderzenie makro- i mikroprocesów widać na przykładzie dużej społeczności imigrantów tureckich w Niemczech. Poziom makro tworzą takie czynniki, jak zapotrzebowanie gospodarki niemieckiej na siłę roboczą, niemiecka polityka przyjmowania gastarbeiterów i zły stan tureckiej gospodarki, nie pozwalający wielu Turkom uzyskiwać dochodów na pożądanym poziomie. Poziom mikro to nieformalne siatki i kanały wzajemnej pomocy w obrębie tureckiej społeczności w Niemczech oraz silne więzi z krewnymi w Turcji. Wśród potencjalnych migrantów tureckich wiedza o Niemczech i „kapitale społecznym" - zasobach ludzkich lub wspólnotowych, z jakich można skorzystać na miejscu - czyni Niemcy jednym z najczęściej wybieranych krajów. Zwolennicy teorii systemów migracyjnych podkreślają, że żaden pojedynczy czynnik nie tłumaczy procesów migracji. Każdy przepływ migracyjny, jak napływ Turków do Niemiec, jest wynikiem interakcji między procesami na poziomie mikro i makro. Analizując najnowsze kierunki migracji globalnej, Stephen Castles i Mark Miller (zob. 1993) wyróżnili cztery tendencje, które ich zdaniem będą kształtowały wzory migracji w nadchodzących latach. ? Nasilenie. Pod względem liczebności migracja będzie większa niż kiedykolwiek przedtem. ? Zróżnicowanie. Napływający do większości krajów imigranci należą do różnych kategorii, podczas gdy dawniej przeważały określone formy imigracji, na przykład imigracja zarobkowa lub napływ uchodźców. ? Globalizacja. Migracja staje się zjawiskiem globalnym i coraz więcej krajów jest zarazem źródłem i celem migrantów (zob. diagramy 9.1 i 9.2). ? Feminizacja. Coraz więcej migrantów to kobiety. W porównaniu z dawniejszą współ czesna migracja jest znacznie mniej zdominowana przez mężczyzn. Wzrost liczby migrujących kobiet jest spowodowany zmianami na światowym rynku pracy, w tym wzrostem popytu na pracę gospodyń domowych, ekspansją turystyki seksualnej i „handlem" kobietami (zob. rozdział 5: Płeć kulturowa i seksualność, s. 126), oraz sprowadzaniem „żon na zamówienie". Diaspory świata Wzory migracji można też zrozumieć, przyglądając się diasporom. Pojęcie „diaspora" odnosi się do populacji etnicznej rozrzuconej po świecie, poza krajem ojczystym, często wskutek konieczności spowodowanej dramatycznymi okolicznościami. Często mówi się o diasporze żydowskiej lub afrykańskiej jako populacjach rozproszonych po świecie w efekcie ludobójstwa i niewolnictwa. Członkowie diaspory z definicji żyją z dala od siebie w sensie geograficznym, ale łączy ich wspólna historia, zbiorowa pamięć dawnej ojczyzny lub pielęgnowana i podtrzymywana wspólna tożsamość etniczna. 2 Diagram 9.1. Migracje globalne (1945-1973) Arktyka Ocean Spokojny Ocean Spokojny Nowa Zelandia długość strzałek nie oznacza wielkości migracji Źródło: Castles, Miller 1993: 67. Antarktyka ? N O. N 70 o Diagram 9.2. Migracja globalna po 1973 r. Arktyka Zelandia długość strzałek nie oznacza wielkości migracji Antarktyka — Źródto: Castles, Miller 1993: 6. IO 00 286 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja Zdaniem Robina Cohena diaspora może przyjmować szereg różnych form, chociaż najczęściej mówi się o tych powstałych z konieczności wskutek prześladowań i przemocy. W książce Global Diasporas (1997) Cohen przyjmuje perspektywę historyczną i wyróżnia pięć odrębnych typów diaspory ze względu na następujące czynniki, które spowodowały rozproszenie populacji: prześladowania (na przykład Żydzi, Afrykanie i Ormianie), imperium (Brytyjczycy), praca (Indusi), handel (Chińczycy) i kultura (Karaibowie). W niektórych przypadkach, na przykład diaspory chińskiej, wielkie ruchy migracyjne miały charakter dobrowolny i nie są następstwem określonego czynnika traumatycznego. Jednakże wszystkie diaspory, pomimo różnorodności form, mają pewne kluczowe cechy. Według Cohena wszystkie diaspory spełniają następujące kryteria: - wymuszone bądź nie przeniesienie się z pierwotnej ojczyzny na nowy obszar lub obszary; - wspólna pamięć ojczyzny, oddanie jej i wiara w możliwość powrotu; - pielęgnowana mimo upływu czasu i oddalenia silna tożsamość etniczna; - poczucie solidarności członków grupy etnicznej żyjących w obszarze diaspory; - pewne napięcia w relacjach ze społeczeństwami krajów zamieszkania; - możliwość wniesienia cennego i twórczego wkładu w pluralistyczne społeczeń stwa krajów zamieszkania. Niektórzy uczeni zarzucają Cohenowi próbę upraszczającego sprowadzenia złożonych i specyficznych doświadczeń migrantów do wąskiej typologii, przez skojarzenie poszczególnych „kategorii" diaspor z określonymi grupami etnicznymi. Zdaniem innych jego konceptualizacji diaspory brakuje precyzji, koniecznej do przeprowadzenia takiej analizy. Jednakże niezależnie od tych zarzutów wartość studium Cohena polega na pokazaniu, że diaspory nie są statyczne i że podtrzymywanie tożsamości zbiorowej i pielęgnacja kultury etnicznej w gwałtownie zmieniającym się świecie są efektem ciągłej pracy ich członków. Imigracja do Wielkiej Brytanii Imigracja do Wielkiej Brytanii kojarzy się głównie z wiekiem XX, ale jej korzenie sięgają samych początków historii pisanej, a nawet czasów dawniejszych. Popularne irlandzkie, walijskie i szkockie nazwiska Anglików przypominają dziś o tradycyjnym napływie ludności z „celtyckich obrzeży" do ośrodków miejskich w Anglii. Na początku XIX wieku, na długo przed początkiem wielkiej imigracji z odległych kolonii, powstające w Anglii miasta przyciągały migrantów z gorzej prosperujących rejonów Wysp Brytyjskich. Wzory migracji uległy jednak drastycznym zmianom pod wpływem rozwoju przemysłu w kraju oraz międzynarodowej imigracji do Anglii. Nowe możliwości pracy w miastach oraz upadek wytwórczości chałupniczej na wsi zapoczątkowały migrację ze wsi do miast. Popyt na siłę roboczą przyczynił się również do zwiększenia imigracji z zagranicy. Wprawdzie jeszcze przed rewolucją przemysłową w Wielkiej Brytanii były społeczności irlandzkie, żydowskie i afrykańskie, ale gwałtowny rozwój nowych możliwości radykalnie zmienił skalę i zakres imigracji międzynarodowej. Nowe fale Holendrów, Chińczyków, Irlandczyków i czarnych zmieniły socjoekonomiczne oblicze Anglii. Nowsza wielka fala imigrantów przybyła do Wielkiej Brytanii po nazistowskich prześladowaniach na początku lat trzydziestych, kiedy w poszukiwaniu bezpieczeństwa na Zachód wyruszyło pokolenie europejskich Żydów. Według jednego z badań w latach 1933-1939 w Wielkiej Brytanii osiedliło się 60 tysięcy Żydów, ale prawdziwe liczby mogą być jeszcze wyższe. W tych samych latach przybyło 80 tysięcy uchodźców z Euro- i Imigracja do Wielkiej Brytanii 287 py Środkowej, a kolejne 70 tysięcy dołączyło do nich podczas wojny. W maju 1945 roku Europa stanęła wobec niespotykanego dotąd problemu uchodźców - miliony ludzi zostały uchodźcami. Kilkaset tysięcy z nich osiedliło się w Wielkiej Brytanii. W okresie powojennym imigracja do Wielkiej Brytanii przybrała niespotykaną skalę. Większość nowych mieszkańców przybyła z krajów Wspólnoty Brytyjskiej w odpowiedzi na ofertę zatrudnienia. Po wojnie w Wielkiej Brytanii dał się odczuć dotkliwy brak siły roboczej, więc pracodawcy chętnie przyjmowali do pracy imigrantów. Odbudowa kraju ze zniszczeń wojennych, ale również rozbudowa przemysłu, dawały brytyjskim robotnikom nowe możliwości przemieszczania się i tworzyły miejsca pracy dla pracowników niewykwalifikowanych i fizycznych. Kręgi rządowe pozostawały pod wpływem idei wielkiego dziedzictwa imperium brytyjskiego i wychodziły z założenia, że mieszkańcy Indii Zachodnich, Indii, Pakistanu i byłych kolonii afrykańskich są poddanymi brytyjskimi i przysługuje im prawo osiedlania się w Wielkiej Brytanii. Napływ imigrantów wzmógł się jeszcze po przyjęciu w 1948 roku ustawy o narodowości brytyjskiej, która obywatelom Wspólnoty Brytyjskiej gwarantuje korzystniejsze warunki imigracji. Zmiany w brytyjskiej polityce imigracyjnej ; ; : ;. W latach sześćdziesiątych zaczęto pomału odchodzić od idei, że mieszkańcy imperium brytyjskiego mają szczególne prawa do imigracji do Wielkiej Brytanii i brytyjskiego obywatelstwa. Do pewnego stopnia przyczyną tych nowych ograniczeń imigracji była zmiana struktury rynku pracy, ale ich podłożem były też coraz silniejsze negatywne reakcje wielu białych Brytyjczyków na napływ imigrantów. Szczególnie zaniepokojeni zmianami, jakie następowały wskutek osiedlania się w ich sąsiedztwie imigrantów, byli robotnicy z uboższych części kraju. Do nowo przybyłych często odnoszono się z wrogością. Skalę nastrojów rasistowskich ujawniły rozruchy w Notting Hill w 1958 roku, kiedy biali mieszkańcy zaatakowali czarnych imigrantów. Coraz donioślejszy chór głosów domagających się kontroli imigracji znalazł odbicie w słynnym stwierdzeniu jednego z liderów partii konserwatywnej, ministra Enocha Powel-la. W przemówieniu, które wygłosił w 1962 roku, zarysował perspektywę niebywałego wzrostu niebiałej populacji w Wielkiej Brytanii: „Jak Rzymianie widzę «Tyber spływający krwią»". Badania Gallupa wykazały, że poglądy Powella podziela 75% ludności. Zdaniem działaczy i autorów antyrasistowskich polityka imigracyjna Wielkiej Brytanii jest rasistowska i dyskryminuje niebiałych. Począwszy od 1962 roku i ustawy o imigrantach ze Wspólnoty Narodów, wprowadzono szereg środków mających utrudnić nie-białym przekraczanie granicy brytyjskiej, pozostawiając względną swobodę białym. Nawet w obrębie samej Wspólnoty mieszkańcy niebiałych krajów Nowej Wspólnoty są dyskryminowani, podczas gdy imigranci ze „starej Wspólnoty", do której należą takie kraje jak Kanada i Australia, zachowali swoje prawa. Wprowadzenie do ustawy o imigrantach ze Wspólnoty Brytyjskiej w 1968 roku tak zwanej zasady ojczyźnianej oznaczało, że aby ubiegać się o obywatelstwo brytyjskie, obywatel kraju należącego do Wspólnoty musi być urodzony lub naturalizowany w Wielkiej Brytanii albo kryteria te musi spełniać któreś z jego rodziców lub dziadków. Generalnie wymóg ten sprawił, że imigracja stała się znacznie łatwiejsza dla białych niż niebiałych (zob. Skellington, Morris 1996). Ustawa o narodowości brytyjskiej z 1981 roku zaostrzyła warunki wpuszczania na teren Wielkiej Brytanii osób z dawnych i obecnych terytoriów zależnych. Wprowadzono rozróżnienie między obywatelstwem brytyjskim a obywatelstwem terytoriów I 288 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja zależnych od Wielkiej Brytanii. Nowo powstała kategoria „obywateli brytyjskich krajów zamorskich" odnosiła się głównie do mieszkańców Hongkongu, Malezji i Singapuru; nie mieli oni prawa osiedlania się w Wielkiej Brytanii, a ich dzieci nie dziedziczyły obywatelstwa. Obywatele Wspólnoty Narodów, którzy dotąd otrzymywali obywatelstwo brytyjskie po pięciu latach mieszkania w Wielkiej Brytanii, musieli odtąd poddawać się takiej samej procedurze naturalizacji jak obywatele każdego innego kraju. Doszły do tego nowe restrykcje dotyczące przekraczania granicy i prawa do osiedlania się. Prawodawstwo wprowadzone w latach 1988 i 1996 zaostrzyło je jeszcze bardziej. Wysuwane pod adresem brytyjskiej polityki imigracyjnej oskarżenia o rasizm dotyczą też liczby dopuszczonych do przekroczenia granicy z zamiarem krótkiego pobytu. Według danych Home Office z 1992 roku kontrola imigracyjna zawróciła z granicy jednego na sześćdziesięciu trzech odwiedzających Wielką Brytanię obywateli Jamajki i jednego na osiemdziesięciu dwóch obywateli Bangladeszu. W przypadku obywateli Szwecji i Stanów Zjednoczonych liczby wynoszą odpowiednio jeden na 3011 i jeden na 4319 (zob. ibid.). Wielka Brytania zamknęła też swoje granice dla uchodźców szukających schronienia przed prześladowaniami politycznymi i religijnymi. Przyjęte w 1991 roku ustawodawstwo dotyczące azylu wymaga dokładnego badania osób ubiegających się o status uchodźcy, w tym pobieranie odcisków palców, ograniczony dostęp do bezpłatnego doradztwa prawnego i podwojenie wysokości kar pieniężnych nakładanych na linie lotnicze przywożące pasażerów nie mających ważnej wizy. Ustawa o ubieganiu się o azyl i status imigranta doprowadziła do wzrostu odmownych odpowiedzi na wnioski o azyl i dramatycznego wzrostu liczby osób przetrzymywanych w ośrodkach dla ubiegających się o azyl. W kwietniu 2000 roku weszły w życie nowe przepisy, nakładające surowe kary na kierowców samochodów ciężarowych przemycających do Wielkiej Brytanii osoby szukające azylu. Co więcej, osobom oczekującym na decyzję o przyznaniu azylu, którzy zamiast pieniędzy otrzymują talony na żywność i inne artykuły pierwszej potrze- s by, grozi deportacja, jeżeli zostaną przyłapane na żebractwie. Oskaraema po\\\.\jV\ em\grac^\t\e\ o Yac,Yzm\^\\j szcLe^ćAme ostacw epoce VJOTY%«- \ watywnych rządów Margaret Thatcher, ale podobne glosy pojawiają się również dz\ś, kiedy u władzy jest Nowa Partia Pracy. Działacze antyrasistowscy zwracają uwagę nal panującą wśród polityków tendencję rozgrywania „karty rasowej" podczas publicznych! wystąpień i debat. Posługując się stereotypami i cytując nieścisłe dane na temat wzorów imigracji, potrafią oni rozniecić niepokój opinii publicznej przed „zalewem" imigrantów próbujących dostać się do Wielkiej Brytanii. Na przykład pogląd, jakoby większość szukających azylu stanowili ubodzy i niewykwalifikowani migranci, próbujący przeskoczyć normalne procedury imigracyjne, mija się z prawdą, ale znajduje silny oddźwięk wśród części społeczeństwa sceptycznie nastawionej do polityki udzielania azylu. Różnorodność etniczna w Wielkiej Brytanii Mniejszościowe grupy etniczne stanowią dziś ponad 6% ludności Wielkiej Brytanii. Jak widzieliśmy, imigracja była ważnym czynnikiem kształtującym etniczny skład społeczeństwa. Trzeba jednak pamiętać, że współcześnie skutkiem imigracji jest również kurczenie się mniejszościowych grup etnicznych. Większość członków etnicznych grup mniejszościowych urodziła się już w Wielkiej Brytanii. Widać to wyraźnie, gdy przyjrzymy się strukturze wie- ' Różnorodność etniczna w Wielkiej Brytanii 289 kowej etnicznych populacji mniejszościowych; w przypadku każdej z nich prawdopodobieństwo, że dzieci przyszły na świat w Wielkiej Brytanii, jest znacznie większe niż w przypadku dorosłych (tabela 9.1). Na przykład w Wielkiej Brytanii urodziło się ponad 96% członków populacji brytyjskich Indusów, którzy nie przekroczyli 16 roku życia, i tylko 1% osób po 35 roku życia (zob. „Social Trends" 1999). Oznacza to przejście od „populacji imi-granckiej" do populacji niebiałych Brytyjczyków posiadających pełne prawa obywatelskie. Podczas spisu powszechnego z 1991 roku po raz pierwszy padło pytanie o przynależność etniczną. Wcześniej strukturę etniczną populacji ustalano na podstawie miejsca urodzenia „głowy rodziny". Jednak podejście to przestaje zdawać egzamin, w miarę jak coraz większy odsetek osób należących do mniejszości etnicznych przychodzi na świat w Wielkiej Brytanii. W większości badań, jak badanie zasobów ludzkich (Labour Force Survey), taka „autoklasyfikacyjna" procedura przynależności do grup etnicznych nie jest jeszcze normą. Ale ponieważ klasyfikacje etniczne stosowane w badaniach nie zawsze pokrywają się ze sobą, porównywanie danych z różnych badań nie jest łatwe (zob. Mason 1995). Jak zawsze na oficjalne statystyki należy patrzeć z dużą ostrożnością. Respondenci mogą rozumieć swoją etniczność w sposób bardziej subtelny, niż przewidują sztywne „opcje" czy kategorie z ankiety (zob. Moore 1995). Szczególnie dotyczy to jednostek o mieszanym pochodzeniu etnicznym. | Brytyjska populacja mniejszościowa, licząca dziś ponad trzy miliony ludzi, jest skupiona przede wszystkim w najgęściej zaludnionych obszarach angielskich miast. Spis powszechny z 1991 roku ujawnił duże skupiska mniejszości etnicznych w Londynie i West Midlands (odpowiednio 44,8 i 14% mniejszościowych populacji etnicznych) i znacznie mniejszą reprezentację mniejszości na obszarach podmiejskich i na wsi (zob. Owen 1992). Większość czarnych mieszka w wielkomiejskich skupiskach nie z wyboru, ale dlatego że najmniej chętnie wybierają je biali, a opuszczone przez nich budynki są łatwo dostępne. Porównania danych spisu powszechnego z 1991 roku z wcześniejszymi spisami pokazuje, że ogólna tendencja przenoszenia się z miasta na wieś nie dotyczy mniejszości etnicznych, lecz przeciwnie, przyczynia się do jeszcze większej koncentracji mniejszościowych grup etnicznych na obszarach miejskich, gdzie maleje populacja białych. Tabela 9.1. Urodzeni w Wielkiej Brytanii według grupy etnicznej i wieku (1997-1998) (w %) E Krupa etniczna I MH Poniżej 16 ^Hfoku życia 16-24 lat 25-34 lat Powyżej 35 roku życia Wszystkie grupy wiel Biali 98 96 95 95 96 Czarni Karaibowie 94 87 86 17 56 Czarni Afrykańczycy 61 36 27 6 33 Inni czarni 97 94 88 57 87 Indusi 96 81 37 1 44 Pakistańczycy 93 65 35 5 54 Banglijczycy 84 40 • • 47 Chińczycy 77 41 • • 26 Inni 87 61 35 16 56 Różne grupy etniczne 97 93 91 92 93 Kategoria „inni" obejmuje osoby pochodzenia mieszanego; kategoria „różne grupy etniczne" obejmuje osoby, które nie ujawnrfy swojej przynależności etnicznej. Źródła: „Social Trends" 1999: 33 (za: Labour Force Survey, Office for National Statistics) [Crown copyright). 290 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja Ze wszystkich mniejszościowych grup etnicznych w Wielkiej Brytanii najmłodsza jest grupa wywodząca się z Bangladeszu - 45% jej członków nie przekroczyło 16 roku życia (zob. „Social Trends" 1999). Pod względem płci skład mniejszościowych grup etnicznych jest na ogół bardziej wyrównany niż kiedyś. Dawniej zdecydowaną większość imigrantów, szczególnie z krajów nowej Wspólnoty Narodów, stanowili mężczyźni. W późniejszym okresie polityka imigracyjna zmieniła się, faworyzując imigrację dla jednoczenia rodzin, co pomogło wyrównać proporcje między mężczyznami i kobietami w dużej liczbie mniejszościowych grup etnicznych. Powyższy opis zróżnicowania etnicznego populacji Wielkiej Brytanii stanowi jedynie bardzo ogólne przybliżenie szalenie złożonych i zróżnicowanych wzorów etnicznego składu populacji. Socjolodzy i uczeni różnych dziedzin coraz częściej podkreślają, że zamiast mówić ogólnie o doświadczeniu mniejszościowym, należy raczej zwrócić uwagę na różnice między poszczególnymi grupami etnicznymi. Jak zobaczymy, omawiając zjawisko rasy i związanych z nią nierówności, czarni i Azjaci w Wielkiej Brytanii są w gorszej sytuacji niż biali, ale wśród poszczególnych grup etnicznych zróżnicowanie także jest znaczne i wymaga bliższego zbadania. Zatrudnienie i sukces ekonomiczny - ; Zatrudnienie to dziedzina, w której najlepiej widać skutki nierówności społecznych i ekonomicznych spowodowanych przez takie czynniki, jak płeć, wiek i etniczność. Badania pozycji mniejszości etnicznych na rynku pracy wykazały istnienie nierówności pod względem wykonywanych zawodów, poziomu wynagrodzenia, dyskryminacji przy przyjmowaniu do pracy i awansie zawodowym oraz poziomu bezrobocia. W tej części przyjrzymy się niektórym z tych zagadnień. ,. . ? ..^ , vi :.. Zmiany tendencji w zatrudnianiu członków mniejszości etnicznych - od 1960 roku Pierwszy ogólnokrajowy sondaż mniejszości etnicznych w Wielkiej Brytanii, przeprowadzony przez Instytut Badań Polityki Społecznej (Policy Studies Institute) w 1960 roku, wykazał niewspółmierne skupienie najnowszych emigrantów w zawodach fizycznych w kilku zaledwie branżach przemysłu. Nawet ci spośród nowo przybyłych, którzy mieli kwalifikacje nabyte w swoim kraju, pracowali na ogół w zawodach nie odpowiadających ich umiejętnościom. Dyskryminacja ze względu na pochodzenie etniczne była praktyką powszechną i jawną, niektórzy pracodawcy odmawiali zatrudnienia niebiałym pracownikom lub przyjmowali ich tylko w sytuacji, gdy do określonych zadań brakowało chętnych wśród białych. W latach siedemdziesiątych struktura zatrudnienia uległa nieznacznej zmianie. Członkowie mniejszościowych grup etnicznych w większości nadal pracowali jako częściowo wykwalifikowani i niewykwalifikowani pracownicy fizyczni, ale coraz więcej z nich znajdowało też zatrudnienie jako wykwalifikowani pracownicy fizyczni. Wciąż jednak przedstawicieli mniejszości etnicznych rzadko można było spotkać w zawodach inteligenckich* i wśród kadry kierowniczej niższego szczebla. Jak pokazało badanie, mimo zmian prawnych, mających zapobiegać dyskryminacji na tle rasowym przy zatrudnianiu pracowników, szan- * Angielskie określenie professionals, oznaczające zawody oparte na wykształceniu, jak lekarze, nauczyciele itp., w niniejszej książce tłumaczone jako inteligencja {przyp. tłum.). Różnorodność etniczna w Wielkiej Brytanii 291 se starających się o pracę białych na rozmowę kwalifikacyjną i zatrudnienie były znacznie większe niż szansę równie dobrze wykwalifikowanych niebiałych. Trzecie ogólnokrajowe badanie mniejszości etnicznych przeprowadzone w 1982 roku przez Instytut Badań Polityki Społecznej wykazało, że poziom bezrobocia spowodowanego recesją gospodarczą, która wywarła duży wpływ na sektor przemysłu wytwórczego, jest dwukrotnie wyższy wśród mniejszości etnicznych, z wyjątkiem Afroazjatów i Indusów, niż wśród białych. Ale jednocześnie wykwalifikowani niebiali płynnie posługujący się angielskim coraz częściej zajmowali stanowiska białych kołnierzyków, a różnice pod względem wynagrodzeń między mniejszościami etnicznymi a białymi zaczęły się zmniejszać. Począwszy od końca lat siedemdziesiątych coraz więcej członków mniejszości etnicznych rozpoczynało własną działalność gospodarczą, co przyczyniło się do wzrostu dochodów i spadku bezrobocia, szczególnie wśród Indusów i Afroazjatów. Najnowsze badania Najnowsze ogólnokrajowe badanie brytyjskich mniejszości etnicznych, przeprowadzone przez wspomniany instytut, objęło reprezentatywną próbę 5196 Brytyjczyków pochodze nia azjatyckiego i karaibskiego (oraz 2867 białych), a jego wyniki zostały opublikowane w Ethnic Minorities in Britain. Dwersity and Disadvantage (zob. Modood et al. 1997). Skuteczniej niż wszystkie wcześniejsze badania pokazało ono zróżnicowanie trajektorii mniejszości etnicznych na rynku pracy. O ile mniejszości etniczne w ogóle są dyskrymino wane pod względem płacy i praktyk zatrudniania i jest wśród nich większy odsetek bezro botnych, o tyle brytyjska populacja niebiałych jest niejednorodną kategorią, w obrębie któ rej jednym grupom etnicznym powodzi się lepiej, a innym gorzej. Na przykład wciąż niewspółmiernie wysoka jest liczba Pakistańczyków i Banglijczyków pracujących w zawo dach fizycznych; ich szansę na znalezienie się wśród inteligencji lub kadry kierowniczej nie stanowią nawet dwóch trzecich prawdopodobieństwa otrzymania takiej pracy przez białych. W porównaniu z innymi kobietami tylko jedna trzecia Pakistanek i jedna dziesiąta kobiet pochodzących z Bangladeszu pracuje zarobkowo poza domem (zob. ibid.). i Na przeciwnym krańcu są osoby pochodzenia afroazjatyckiego i chińskiego. Ich dochody są praktycznie takie same jak białych, a poziom bezrobocia także jest zbliżony. Afro-azjaci mają takie same szansę na pracę w zawodach inteligenckich, jako kierownicy i pracodawcy, jak biali o podobnym wykształceniu, a Chinki mają na to dwukrotnie większe szansę niż białe kobiety. Zdaniem autorów tego ogólnokrajowego badania nie można już mówić o tych grupach jako upośledzonych w stosunku do białych, gdyż w rzeczywistości pod względem niektórych wskaźników socjoekonomicznych ich sytuacja jest wręcz lepsza. Doświadczenia młodych Karaibów na rynku pracy znacznie różnią się od doświadczeń Indusów i białych. Analiza danych z jedenastu lat badań zasobów ludzkich pokazała, że prawdopodobieństwo bezrobocia wśród Karaibów jest dwukrotnie wyższe niż w przypadku białych, a ich zarobki są niższe od zarobków innych grup. Innym uderzającym przykładem zróżnicowania są perspektywy zawodowe afrykańskich absolwentów, którzy mimo uzyskanych kwalifikacji zawodowych mają siedmiokrotnie mniejsze szansę na otrzymanie pracy niż biali absolwenci o podobnym wykształceniu (zob. Berthoud 1999). Zróżnicowanie zatrudnienia jest również znaczne wśród niebiałych kobiet. Kara-ibki rzadziej pracują fizycznie niż białe kobiety, podczas gdy Induski i Pakistanki wykonują głównie pracę fizyczną. Karaibki i Induski są znacznie bardziej czynne zawodowo, a Pakistanki i Banglijki wykazują znacznie mniejszą aktywność na rynku pracy. Kara- 292 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja Mniejszości etniczne a „nowa ekonomia" Z powodu dużej koncentracji pracowników należących do mniejszości etnicznych w wytwórczości i przemyśle wielu autorów jest zdania, że załamanie gospodarki przemysłowej niewspółmiernie silnie odbija się właśnie na mniejszościach etnicznych. Skutki restrukturyzacji gospodarczej znajdują odzwierciedlenie w wyższych wskaźnikach bezrobocia wśród pracowników należących do mniejszości etnicznych, którzy są słabiej wykwalifikowani i bardziej narażeni na te skutki. Zmiana profilu gospodarki brytyjskiej, dawniej opartej na przemyśle, a dziś na sektorze technicznym i usługowym, była niekorzystna dla wywodzących się z mniejszości etnicznych pracowników nieprzygotowanych do podjęcia innych zawodów. Temu konwencjonalnemu rozumieniu sprawy przeczą jednak wyniki badania Instytutu Badań Polityki Społecznej oraz zestawienia statystyczne badania zasobów ludzkich (Labour Force Survey) i narodowego spisu powszechnego (zob. Igansky, Payne 1999). Badania te pokazują, że w ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat niektóre grupy niebiatych osiągnęły duży sukces ekonomiczny i zawodowy, taki sam jak biali, którym się powiodło. Ich zdaniem proces restrukturyzacji gospodarczej przyczynił się w istocie rzeczy do zmniejszenia przepaści dzielącej mniejszości etniczne i białą większość na rynku pracy. Stało się tak dzięki temu, ż ibki i Induski pracujące w pełnym wymiarze godzin zarabiają przeciętnie nieco więcej niż białe kobiety, chociaż polaryzacja zarobków Indusek jest bardzo silna i jedne z nich zarabiają bardzo dużo, a inne wyjątkowo mało (zob. Modood et al. 1997). !°' ??"-'? ' ??-'? „Induski sukces ekonomiczny" J •- r •' Najwyższy poziom ekonomiczny wśród niebiałych, 'mierzony wysokością dochodów, osiągnęli przybysze z Azji Południowej prowadzący własną działalność i jako drobni przedsiębiorcy. Odsetek osób należących do tej kategorii od ponad dwudziestu lat systematycznie rośnie: własną działalność prowadzi proporcjonalnie dwukrotnie więcej Indusów i Indusek niż białych. Azjatyckie sklepiki i inne formy przedsiębiorczości stały się tak znaczącym aspektem życia społecznego w Wielkiej Brytanii, że zdaniem niektórych ich istnienie może doprowadzić do gospodarczego odrodzenia centrów miejskich. Tariq Modood (1991) tłumaczy ten „induski sukces ekonomiczny" ciężką pracą, wsparciem ze strony społeczności i rodziny oraz nadaniem najwyższego znaczenia wykształceniu. Sukcesu ekonomicznego i potencjalnego wpływu drobnej przedsiębiorczości południowych Azjatów nie należy jednak przeceniać. Wielu prowadzących własną działalność Azjatów pracuje w bardzo wydłużonym wymiarze godzin - nawet sześćdziesiąt do osiemdziesięciu godzin tygodniowo - osiągając w sumie stosunkowo niski dochód. Zarejestrowani jako samodzielni przedsiębiorcy, w rzeczywistości pracują często u innych prowadzących interes członków rodziny i nie mają przywilejów, jakie zazwyczaj przysługują pracownikom, jak urlopy chorobowe, płatne urlopy wypoczynkowe i świadczenia pracodawcy na fundusz ubezpieczeń społecznych. Problem z awansem Postęp w zakresie struktury zatrudnienia nie zawsze idzie w parze ze wzrostem reprezentacji na wyższych szczeblach władzy. Mimo że więcej niż kiedykolwiek dotąd przed- Różnorodność etniczna w Wielkiej Brytanii 293 zakrojone na szeroką skalę przemiany gospodarcze objęły w równej mierze mniejszości oraz białych. Porównując dane badań zasobów ludzkich z trzydziestu lat i ze spisów powszechnych (1971, 1981 i 1991), Paul Igansky i Geoff Payne stwierdzili, że utrata pracy słabiej dotknęła mniejszościowe grupy etniczne niż pozostałych pracowników przemysłu. W latach 1971-1991 pracę w przemyśle wytwórczym straciło 12% niebiałych, którzy w roku 1971 byli czynni zawodowo, a 14,4% wszystkich pracowników przemysłu. Igansky i Payne zwrócili też uwagę na rozbieżności występujące w obrębie tej ogólnej tendencji, na przykład między kobietami a mężczyznami oraz między różnymi gałęziami przemysłu. Ogólnie rzecz biorąc, z ich ustaleń wynika, że przejście do „nowej ekonomii" dotknęło zarówno niebiałych, jak białych, zmniejszając dzielący ich dystans. Według lgansky'ego i Payne'a przebieg zachodzących dziś w Wielkiej Brytanii zmian struktury ekonomicznej dużej grupy niebiałych nie odbiega od zmian doświadczanych przez populację białych. Igansky i Payne (1999) są ostrożni w formułowaniu wniosków, gdyż osiągane przez niektóre mniejszościowe grupy etniczne znaczne korzyści nie są jednoznaczne z zanikiem nierówności etnicznych na rynku pracy. Ich zdaniem te przykłady „zbiorowej ruchliwości społecznej" pokazują raczej, że czynniki restrukturyzacji postindustrialnej są silniejsze od dyskryminacji i utrzymujących się nierówności. stawicieli mniejszości etnicznych pracuje jako białe kołnierzyki, w dużych firmach i organizacjach istnieje zjawisko znane jako „szklane sufity", które zatrzymuje prawie wszystkich członków etnicznych grup mniejszościowych, nie pozwalając im awansować na najwyższe stanowiska. Ogólnie mężczyźni należący do mniejszości etnicznych -nawet najlepiej wykwalifikowani - mają tylko połowę szans w stosunku do białych mężczyzn na znalezienie zatrudnienia w obrębie 10% najwyższych pod względem władzy, statusu i zarobków pozycji zawodowych (zob. Modood et al. 1997). Niedawny raport Trades Union Congress, zatytułowany Qualifying to Racism (2000), odnotowuje, że w latach dziewięćdziesiątych pogłębiła się „przepaść" dzieląca białych i niebiałych pod względem dostępu do stanowisk kierowniczych i nadzorczych. Kongres wezwał do obowiązkowego monitorowania wszystkich pracodawców w celu zapobiegania dyskryminacji na tle rasowym wysoko wykwalifikowanych robotników pochodzenia afrykańskiego i azjatyckiego, których awans jest wstrzymywany ze względu na ich przynależność etniczną. Z upływem czasu bariera dostępu do stanowisk kierowniczych na pewno będzie słabła, ale obecnie dobitnie uświadamia nam, że rasizm i uprzedzenia, z jakimi spotykają się jednostki pochodzące ze środowisk mniejszościowych, są wciąż żywe. Sytuacja mieszkaniowa Mniejszości etniczne w Wielkiej Brytanii są dotknięte dyskryminacją, nękaniem i depry-wacją materialną również na rynku mieszkaniowym. Odkąd pojawiły się pierwsze głosy wzywające do kontroli imigracji, rynek mieszkaniowy stał się frontem walk poszczególnych grup o zasoby i na nim skupiły się tendencje izolacjonistyczne. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy mógł być fakt, że mieszkanie jest rzeczą bardzo symboliczną, gdyż świadczy o statusie, daje poczucie bezpieczeństwa i towarzyszy całemu życiu człowieka. Podobnie jak w przypadku struktury zatrudnienia, jakość i typ mieszkań są zróżnicowane w zależności od grupy etnicznej. Ogólnie rzecz biorąc, pod względem warunków mieszkaniowych nie-biała populacja jest w gorszej sytuacji niż biali, ale obraz ten nie jest bynajmniej jednolity. 294 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja Pewne grupy, jak Indusi, osiągnęły w dziedzinie nieruchomości bardzo wysoki poziom posiadania, podczas gdy członkowie innych mniejszości żyją stłoczeni w nie odpowiadających normom budynkach lub mieszkaniach socjalnych (zob. Ratcliffe 1999). Zróżnicowanie pod względem warunków mieszkaniowych niebiałych i białych oraz wśród niebiałych jest spowodowane przez szereg czynników. Coraz częstsze, nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale w całej Europie, staje się nękanie i czynne napaści na członków mniejszości, co sprzyja pewnej segregacji etnicznej pod względem zamieszkania. Niebiałe rodziny posiadające wystarczające środki, by przeprowadzić się do dzielnic zamożniejszych, na ogół zamieszkałych przez białych, może powstrzymywać obawa przed wrogością etniczną. Innym czynnikiem są same warunki mieszkaniowe. Mieszkania zajmowane przez mniejszości etniczne są na ogół w gorszym stanie technicznym niż mieszkania, w których mieszkają biali. Duży odsetek Pakistańczyków i Banglijczyków mieszka w przeludnionych lokalach (ze względu na dużą z reguły liczebność rodzin); ich mieszkania są też bardziej zawilgocone i częściej nie mają centralnego ogrzewania (zob. tabela 9.2). Zupełnie inaczej jest w przypadku ludności pochodzenia indyjskiego, mieszkającej równie często jak biali w domkach jedno- i dwurodzinnych i rzadziej niż inne grupy etniczne w centrach miast. Z kolei rodziny karaibskie rzadko zostają właścicielami mieszkań, a częściej niż inne grupy wynajmują lokale komunalne. Może to mieć związek z dużym odsetkiem rodziców samotnie wychowujących dzieci w tej grupie etnicznej. W związku z problemem nierówności i „stresem mieszkaniowym" mniejszości etnicznych Forum Mieszkaniowe w Bradford przeprowadziło w 1995 roku badania potrzeb mieszkaniowych miejscowej ludności. Wyniki są reprezentatywne nie tylko dla tego mias- i Tabela 9.2. Gospodarstwa domowe mające problemy mieszkaniowe według grupy etnicznej (Wielka Brytania, 1991 r.) III* ^ ^" • ? Bez własnej łazienki Bez : centralnego Więcej mz Mieszkanie i ubikacji ogrzewania g 1 osoba na pokój niesamodzielne liczba osób na /.„ o/ \ •«? ń liczba osób na HH iw%; gospodarstwo (W /o) gospodarstwo Biali 1,8 0,9 1,2 1,50 18,9 2,16 Mniejszości etniczne 13,1 2,4 2,1 2,09 17,8 3,33 Czarni 7,2 3,1 2,3 1,69 17,4 2,33 Czarni Karaibowie 4,7 2,0 1,4 1,65 17,4 2,30 Czarni Afrykańczycy 15,1 2,0 1,4 1,65 17,4 2,30 Inni czarni 5,6 3,2 2,4 1,67 20,2 2,27 Południowi Azjaci 20,5 1,1 1,4 3,08 19,5 4,43 Indusi 12,8 1,0 1,1 2,65 12,4 3,59 Pakistańczycy 29,7 1,2 1,7 3,31 34,2 4,95 Banglijczycy 47,1 1,3 2,0 4,17 23,6 5,19 Chińczycy i inni 9,4 3,6 3,0 1,78 15,0 2,62 Chińczycy 10,6 3,7 3,0 1,95 16,0 2,82 Inni Azjaci 11,0 3,7 3,0 1,79 12,1 2,83 Inni inni 7,4 3,7 3,0 1,67 16,7 2,39 Cała populacja 2,2 1,0 1,3 1,54 18,9 2,21 Źródło: Mason 1995. I Różnorodność etniczna w Wielkiej Brytanii 295 ta. Badanie tysiąca gospodarstw domowych ludności niebiałej dało dwa ważne wyniki. Po pierwsze, w około połowy gospodarstw domowych respondentów pochodzących z Pakistanu i Bangladeszu nikt nie pracował w pełnym wymiarze godzin. Upadek przemysłu wytwórczego w Bradford silnie odbił się na sytuacji mniejszościowych społeczności etnicznych, prowadząc do dużego wzrostu bezrobocia. Po drugie, w większości upośledzonych społecznie gospodarstw niebiałych było stosunkowo bardzo dużo osób przewlekle chorych i niepełnosprawnych. Dane o śmiertelności ze spisu powszechnego z 1991 roku również pokazały, że etniczne grupy mniejszościowe niewspółmiernie często cierpią na chroniczne schorzenia, jak choroby układu oddechowego i serca. Wyniki badań z Bradford potwierdziły tezę o ścisłej korelacji między warunkami mieszkaniowymi a zdrowiem fizycznym. Jak rozumieć etniczne zróżnicowanie warunków mieszkaniowych? Zdaniem niektórych socjologów w wyniku konkurencji na rynku mieszkaniowym mniejszości etniczne stały się swoistą „klasą mieszkaniową" (zob. Rex, Moore 1967). Zgodnie z tym stanowiskiem problemy, jakie napotykają grupy mniejszościowe - od nierówności ekonomicznych do dyskryminacji rasowej - ograniczają ich możliwości wyboru i zmniejszają wpływ, jaki mogliby mieć na swoją sytuację mieszkaniową. Zasadniczo mniejszości etniczne muszą godzić się na nieodpowiednie warunki mieszkaniowe, gdyż mają w tej mierze niewielki -jeżeli jakikolwiek - wybór. Istnieje oczywiście wiele niekorzystnych okoliczności, które ograniczają zakres możliwości działania grup mniejszościowych na rynku mieszkaniowym, błędem byłoby jednak sądzić, że są one tylko biernymi ofiarami rasizmu i dyskryminacji. Struktury i praktyki zmieniają się z czasem za sprawą dokonywanych przez jednostki wyborów. Także dyskryminacja może stać się bodźcem do twórczego działania. Rasa a przestępczość Od lat sześćdziesiątych począwszy coraz więcej członków mniejszościowych grup etnicznych ma kontakt z wymiarem sprawiedliwości, zarówno jako przestępcy, jak i ofiary. Proporcjonalnie do udziału mniejszości etnicznych w całej populacji ich członkowie częściej trafiają do więzienia. W 1997 roku jeden spośród ośmiu mężczyzn osadzonych w więzieniach Anglii i Walii należał do mniejszościowej grupy etnicznej (zob. „Social Trends" 1999). Nieproporcjonalnie duża jest też liczba aresztowań Afro-karaibów. W latach 1998-1999 z 1,3 miliona wszystkich aresztowań, jakie objęły 2% całej populacji, 7% dotyczyło Afrokaraibów. Są podstawy, by uznać, że członkowie mniejszościowych grup etnicznych, którzy raz zetknęli się z wymiarem sprawiedliwości, są przez niego dyskryminowani. Na karę więzienia jest skazywanych więcej niebiałych, także tych, którzy nie mają na swoim koncie wielu wyroków lub nigdy jeszcze nie byli karani. Badacze zwracają uwagę na fakt, że wymiar sprawiedliwości jest w przeważającej mierze w rękach białych. Tylko niewielki odsetek praktykujących prawników to czarni. Czarni stanowią też mniej niż 2% funkcjonariuszy policji (zob. Denney 1998). Wszystkie grupy niebiałych są narażone na takie lub inne przejawy rasizmu, w tym akty agresji o podłożu rasowym. Większości udaje się uniknąć takiego traktowania, ale doświadczenia mniejszości są bardzo nieprzyjemne i bolesne. Policy Studies Institut stwierdził (zob. Modood et al. 1997), że lżenia i czynnych napaści na tle rasowym doświadczyło 12% respondentów. W ostatnim roku 25% z nich padło ofiarą takich zachowań pięć lub więcej razy. Jedna czwarta respondentów przyznała, że obawia się, iż może stać się ofiarą nękania na tle rasowym. 296 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja W ostatnich latach coraz więcej uwagi poświęca się przestępstwom o podłożu rasowym popełnianym na członkach mniejszości etnicznych. Badania wśród ofiar szykanowania pokazują, że częściej widzą one podłoże rasowe w groźbach, aktach wandalizmu i brutalnych napaściach niż takich przestępstwach, jak na przykład włamania. Badania przestępczości w Wielkiej Brytanii (British Crime Survey) z 1998 roku wykazały, że najbardziej skłonni do przypisywania przestępstwom podłoża rasowego byli reprezentanci mniejszości pochodzących z Pakistanu i Bangladeszu (26% wszystkich przestępstw), podczas gdy Indusi i czarni nieco rzadziej postrzegali takie przypadki w kategoriach rasowych (odpowiednio 13% i 9%). Dla porównania, tylko 1% białych dostrzegał w przestępstwach wobec nich podłoże rasowe (zob. „Social Trends" 1999). Czym tłumaczyć tę strukturę przestępczości i wybór ofiar? Jak powiedzieliśmy w rozdziale 8 (Przestępczość i dewiacja), rozkład przestępczości w społeczeństwie nie jest równomierny. Jak się zdaje, nasilenie przestępczości i szykanowania jest uwarun kowane przestrzennie. Obszary ubóstwa wykazują zazwyczaj wyższe wskaźniki prze stępczości, a ich mieszkańcy częściej padają ofiarą przestępstw. -.ni Szykanowanie osób narażonych na przejawy rasizmu pogarsza warunki życia w zagęszczonych śródmieściach, a zarazem wynika z panujących tam złych warunków (zob. też rozdział 18: Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska). Istnieje wyraźna korelacja między przynależnością rasową, poziomem bezrobocia a przestępczością, która dotyczy przede wszystkim młodych czarnych mężczyzn. „Panika moralna", wywołana przez polityków i środki przekazu w związku z przestępczością (zob. ramka, s. 232), przy czyniła się do ustanowienia w dyskursie publicznym związku między rasą a przestęp czością. „Daily Telegraph" umieścił na swoich łamach następujący komentarz: „Wiele mieszkających w Wielkiej Brytanii osób pochodzących z Indii Zachodnich w ogóle nie utożsamia się z krajem, w którym żyje, a biała młodzież idzie w ich ślady. Mieszkańcy kraju stają się dla nich obiektem brutalnego wyzysku" (cyt. za: Solomos, Rackett 1991: 44). Ale w doświadczeniu wielu czarnych młodych ludzi to właśnie oni są „obiektem bru talnego wyzysku" ze strony białych, a także, niestety, policji. ., Rasizm w policji Badania socjologiczne pomogły w ujawnieniu panujących wśród funkcjonariuszy policji postaw rasistowskich. Jeden z badaczy, Roger Graef (zob. 1989) stwierdził, że policja okazuje „czynną wrogość wszystkim grupom mniejszościowym". Badał on wypowiedzi policjantów na temat mniejszości etnicznych pod względem liczby odwołań do stereotypów i uprzedzeń rasowych. Do wzrostu społecznej świadomości problemu rasizmu w policji bardziej niż jakiekolwiek badanie socjologiczne przyczyniło się jednakże kilka głośnych przypadków w latach dziewięćdziesiątych w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Sprawa morderstwa Stephena Lawrence'a z 1993 roku, o której była wyżej mowa, radykalnie zmieniła charakter dyskusji na temat rasizmu w Wielkiej Brytanii, gdyż pokazała, że rasizm nie dotyczy tylko jednostek, ale przenika całe instytucje. Po publikacji raportu Maphersona na temat morderstwa Stephena Lawrence'a minister spraw wewnętrznych Jack Straw wezwał policję do wypracowania sobie opinii „bohaterów społeczeństwa wielokulturowego". Spośród zawartych w raporcie siedemdziesięciu zaleceń wiele wdrożono w ciągu roku po jego publikacji, ale krytycy nadal uważali, że zmiany nie zachodzą wystarczająco szybko. W Anglii i Walii w ciągu pierwszego roku po ukazaniu się raportu ponad jedna trzecia jednostek policji nie zatrudniła Imigracja i stosunki etniczne na kontynencie 297 dodatkowo ani jednego czarnego lub induskiego funkcjonariusza, a w dziewięciu na czterdzieści trzy jednostki liczba funkcjonariuszy wywodzących się z mniejszości zmalała. W niektórych sektorach środowiska policyjnego pojawiły się nawet reakcje odwrotne do postulowanych przez Strawa, motywowane opinią, że zawarty w raporcie Macphersona atak na policję był niesłuszny. Podobne zaniepokojenie rasizmem instytucjonalnym pojawiło się w ostatniej dekadzie XX wieku w odpowiedzi na szereg brutalnych incydentów przemocy z udziałem policji i czarnych obywateli w Stanach Zjednoczonych. W 1991 roku wstrząsające amatorskie nagranie wideo brutalnego pobicia czarnego kierowcy Rodneya Kinga przez oddział policji w Los Angeles zostało wielokrotnie wyemitowane przez telewizję. Kiedy w 1992 roku zapadł wyrok uniewinniający policjantów, w Los Angeles wybuchły masowe zamieszki. W ciągu tygodnia zginęło w nich 40 osób, aresztowano 5000, a straty sięgnęły 1 miliarda dolarów. W Nowym Jorku uniewinniono czterech białych policjantów odpowiedzialnych za zastrzelenie Amadou Diallo w 1999 roku, co doprowadziło do dalszych protestów. Diallo, imigrant z Nowej Gwinei, zginął przed drzwiami własnego mieszkania, kiedy sięgał po portfel. Policjanci, przekonani, że sięga po broń, strzelili do niego czterdzieści trzy razy. Burmistrz Nowego Jorku Rudolph Guiliani i komisarz nowojorskiej policji William Safir zostali ostro skrytykowani za to, że ich polityka „prawa i porządku" niewspółmiernie uderza w niebiałych nowojorczyków. Zdaniem krytyków polityka zatrzymywania przy najmniejszym podejrzeniu doprowadziła do sytuacji, w której niewystarczająco przeszkoleni, a nadgorliwi policjanci „najpierw strzelają, a dopiero potem zadają pytania". W obliczu takich incydentów nie dziwią wyniki badań potwierdzające powszechną wrogość policji w stosunku do czarnych, zarówno w Wielkiej Brytanii, jak Stanach Zjednoczonych. Do pewnego stopnia postawy te wynikają po prostu z bezpośrednich doświadczeń; zachowania czarnej młodzieży są kształtowane przez sposób ich traktowania przez policję. Badanie Policy Studies Institut pokazało, że tylko jedna czwarta respondentów, którzy w ciągu ubiegłego roku padli ofiarą rasistowskiego ataku, zdecydowała się zgłosić go na policję. Połowa z tych, którzy powiadomili o przestępstwie, nie była zadowolona ze sposobu, w jaki zostali potraktowani. W odczuciu wielu z nich policjanci wcale nie interesowali się zgłoszeniem o popełnieniu przestępstwa ani prowadzeniem w jego sprawie dochodzenia. Mniejszości etniczne wymagają szczególnej ochrony ze strony policji i wymiaru sprawiedliwości, gdyż częściej niż biali padają ofiarą przestępstw. Tymczasem wiele wskazuje na to, że polityka rasowa wymiaru sprawiedliwości wręcz uderza w niebiałych. Stosowana przez policję „charakterystyka rasowa" oznacza, że członkowie grup etnicznych są uważniej obserwowani i bardziej podejrzewani o łamanie prawa niż biali. Tak zwana strategia „zatrzymać i przeszukać" niewspółmiernie często uderza w niebiałych. Na przykład w Londynie czarni są zatrzymywani sześć razy częściej niż biali i istnieje większe prawdopodobieństwo ich aresztowania. Inni zwracają też uwagę, że niebiali nie mogą liczyć na tak szybką i rzetelną pomoc policji jak biali. i Imigracja i stosunki etniczne na kontynencie ' ; Na przestrzeni XX wieku migracja wywarła równie silny wpływ na większość krajów europejskich, jak na Wielką Brytanię. W ciągu dwudziestu lat po drugiej wojnie światowej przez Europę przetoczyła się fala wielkich ruchów migracyjnych. Tanią siłę roboczą Imigracja i stosunki etniczne na kontynencie 297 dodatkowo ani jednego czarnego lub induskiego funkcjonariusza, a w dziewięciu na czterdzieści trzy jednostki liczba funkcjonariuszy wywodzących się z mniejszości zmalała. W niektórych sektorach środowiska policyjnego pojawiły się nawet reakcje odwrotne do postulowanych przez Strawa, motywowane opinią, że zawarty w raporcie Macphersona atak na policję był niesłuszny. Podobne zaniepokojenie rasizmem instytucjonalnym pojawiło się w ostatniej dekadzie XX wieku w odpowiedzi na szereg brutalnych incydentów przemocy z udziałem policji i czarnych obywateli w Stanach Zjednoczonych. W 1991 roku wstrząsające amatorskie nagranie wideo brutalnego pobicia czarnego kierowcy Rodneya Kinga przez oddział policji w Los Angeles zostało wielokrotnie wyemitowane przez telewizję. Kiedy w 1992 roku zapadł wyrok uniewinniający policjantów, w Los Angeles wybuchły masowe zamieszki. W ciągu tygodnia zginęło w nich 40 osób, aresztowano 5000, a straty sięgnęły 1 miliarda dolarów. W Nowym Jorku uniewinniono czterech białych policjantów odpowiedzialnych za zastrzelenie Amadou Diallo w 1999 roku, co doprowadziło do dalszych protestów. Diallo, imigrant z Nowej Gwinei, zginął przed drzwiami własnego mieszkania, kiedy sięgał po portfel. Policjanci, przekonani, że sięga po broń, strzelili do niego czterdzieści trzy razy. Burmistrz Nowego Jorku Rudolph Guiliani i komisarz nowojorskiej policji William Safir zostali ostro skrytykowani za to, że ich polityka „prawa i porządku" niewspółmiernie uderza w niebiałych nowojorczyków. Zdaniem krytyków polityka zatrzymywania przy najmniejszym podejrzeniu doprowadziła do sytuacji, w której niewystarczająco przeszkoleni, a nadgorliwi policjanci „najpierw strzelają, a dopiero potem zadają pytania". W obliczu takich incydentów nie dziwią wyniki badań potwierdzające powszechną wrogość policji w stosunku do czarnych, zarówno w Wielkiej Brytanii, jak Stanach Zjednoczonych. Do pewnego stopnia postawy te wynikają po prostu z bezpośrednich doświadczeń; zachowania czarnej młodzieży są kształtowane przez sposób ich traktowania przez policję. Badanie Policy Studies Institut pokazało, że tylko jedna czwarta respondentów, którzy w ciągu ubiegłego roku padli ofiarą rasistowskiego ataku, zdecydowała się zgłosić go na policję. Połowa z tych, którzy powiadomili o przestępstwie, nie była zadowolona ze sposobu, w jaki zostali potraktowani. W odczuciu wielu z nich policjanci wcale nie interesowali się zgłoszeniem o popełnieniu przestępstwa ani prowadzeniem w jego sprawie dochodzenia. Mniejszości etniczne wymagają szczególnej ochrony ze strony policji i wymiaru sprawiedliwości, gdyż częściej niż biali padają ofiarą przestępstw. Tymczasem wiele wskazuje na to, że polityka rasowa wymiaru sprawiedliwości wręcz uderza w niebiałych. Stosowana przez policję „charakterystyka rasowa" oznacza, że członkowie grup etnicznych są uważniej obserwowani i bardziej podejrzewani o łamanie prawa niż biali. Tak zwana strategia „zatrzymać i przeszukać" niewspółmiernie często uderza w niebiałych. Na przykład w Londynie czarni są zatrzymywani sześć razy częściej niż biali i istnieje większe prawdopodobieństwo ich aresztowania. Inni zwracają też uwagę, że niebiali nie mogą liczyć na tak szybką i rzetelną pomoc policji jak biali. Imigracja i stosunki etniczne na kontynencie h ; jJa przestrzeni XX wieku migracja wywarła równie silny wpływ na większość krajów jpejskich, jak na Wielką Brytanię. W ciągu dwudziestu lat po drugiej wojnie światowej przez Europę przetoczyła się fala wielkich ruchów migracyjnych. Tanią siłę roboczą 298 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja z krajów śródziemnomorskich przyjęły kraje północnej i zachodniej Europy. Przez pewien czas, wskutek dotkliwego niedoboru siły roboczej, kraje te czynnie zachęcały do przyjazdu migrantów z obszarów Turcji, Afryki Północnej, Grecji i południowej Hiszpanii oraz Włoch. W Szwajcarii, Niemczech, Belgii i Szwecji znajduje zatrudnienie bardzo wielu napływowych robotników. Jednocześnie nastąpił potężny napływ imigrantów z byłych kolonii do byłych krajów kolonialnych, głównie Francji (Algierczycy) i Holandii (Indonezyjczycy) oraz Wielkiej Brytanii. Migracja zarobkowa do krajów Europy Zachodniej wyraźnie zmniejszyła się w ciągu ostatnich dwudziestu lat XX wieku, kiedy boom gospodarczy ustąpił miejsca recesji. Zburzenie muru berlińskiego w 1989 roku i przemiany zachodzące w Europie Wschodniej i byłym Związku Radzieckim zapoczątkowały w Europie tak zwaną nową migrację. Ta „nowa migracja" ma związek z dwoma przełomowymi wydarzeniami. Pierwsze to otwarcie granic między Wschodem a Zachodem, które w latach 1989-1994 umożliwiło migrację około 5 milionom ludzi w Europie. Po drugie, wojna i walki etniczne w byłej Jugosławii spowodowały napływ do innych regionów Europy około 5 milionów uchodźców (zob. Koser, Lutz 1998). Zmieniła się również struktura geograficzna migracji europejskiej, gdyż coraz większemu zamazaniu ulegają linie dzielące kraje pochodzenia i kraje docelowe. Coraz częstszym celem migrantów są kraje południowej i środkowej Europy, które dawniej były przede wszystkim źródłem migrantów napływających do innych części Europy. Inną cechą „nowej migracji" jest „porządkowanie" etniczne. Zmiany granic, reżimów politycznych lub otwarte konflikty w byłym Związku Radzieckim, Jugosławii i kilku krajach Europy Środkowej dały początek migracji w myśl zasady „przynależności etnicznej". Widać to wyraźnie na przykładzie tysięcy etnicznych Rosjan, którzy w wyniku rozpadu Związku Radzieckiego znaleźli się w niepodległych krajach, takich jak Łotwa, Kazachstan i Ukraina. W ramach procesu „porządkowania" etnicznego wielu z nich decyduje się na przyjazd do Rosji (zob. Brubaker 1998). Migracja a Unia Europejska W ramach działań zmierzających do integracji europejskiej zniesionych zostało wiele dawnych barier wolnego przepływu dóbr, kapitału i siły roboczej. Doprowadziło to do dramatycznego wzrostu migracji regionalnej między krajami europejskimi. Obywatele krajów należących do Unii Europejskiej mają dziś prawo podjąć pracę w każdym innym kraju Unii. Do poszukujących azylu i migrantów zarobkowych dołączyła jako największa grupa wysoko wykwalifikowana inteligencja z doświadczeniem zawodowym. Zdaniem badaczy zmiana ta doprowadziła do silnej polaryzacji środowiska migrantów na „bogatych" i „biednych". Dla wielu państw europejskich najbardziej naglącą kwestią stała się migracja do krajów Unii Europejskiej obywateli krajów nie należących do Unii. W miarę postępu integracji europejskiej, na mocy porozumienia z Schengen, wiele krajów zaniechało kontroli swoich granic wewnętrznych z krajami ościennymi. Sygnatariusze tego poro zumienia kontrolują tylko swoje granice zewnętrzne (zob. diagram 9.3) i zezwalają na swobodny ruch graniczny z krajów ościennych. Ta zmiana procedur kontroli granicznej wywarła ogromny wpływ na nielegalną imigrację i przestępczość graniczną. Nielegalni imigranci, którym udało się wjechać do jednego z krajów strefy Schengen, mogą bez przeszkód poruszać się po całej strefie. , ; . ... , , Imigracja i stosunki etniczne na kontynencie 299 Większość krajów Unii Europejskiej ograniczyła imigrację do sytuacji łączenia rodzin, zatem przypadki nielegalnej imigracji są coraz częstsze. Niektórzy nielegalni imigranci przekraczają granice Unii Europejskiej legalnie, jako studenci bądź turyści, i pozostają tam po upływie terminu ważności się wizy, ale coraz więcej nielegalnych imigrantów jest przez granice przemycanych (zob. diagram 9.4). Według danych szacunkowych Międzynarodowego Ośrodka Rozwoju Polityki Migracyjnej (International Centre for Migration Policy) rocznie do krajów Unii Europejskiej przemyca się 400 tysięcy osób. Za jedną z najbardziej nieszczelnych granic w Europie uważana jest przebiegająca wzdłuż wybrzeża granica Włoch, która przyciąga nielegalnych imigrantów z pobliskiej Albanii, byłej Jugosławii, Turcji i Iraku. Od momentu przystąpienia do porozumienia z Schengen Włochy znacznie wzmocniły kontrolę graniczną. Niemcy, do których napływa niewspółmiernie wielu nielegalnych imigrantów i wniosków o udzielenie azylu, współpracują z rządami Polski i Czech Diagram 9.3. Strefa Schengen strefa Schengen: | | pełni członkowie sygnatariusze, ale jeszcze nie pełni członkowie Niemcy ksemburg prawdopodobnie pierwsza fala nowych członków nordycka strefa bezpaszportowa Cże*riv J5OC ( Ukraina Słowa nienordycka Wspólnota Europejska ? Francja /Szwajcari 'Wę-gfy StoweniaV x—r Rumunia Morze Śródziemne Zródto: „The Economist" 16 października 1999: 28. 300 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja 500 400 300 200 100 Diagram 9.4. Szacunkowe liczby nielegalnych imigrantów przekraczających granice Unii Europejskiej (1993-1999) (w tys.) nad wzmocnieniem kontroli ich wschodnich granic. Kraje te będą stanowiły wschodnie rubieże Unii Europejskiej*; ich długie granice ze Słowacją, Ukrainą, Białorusią i rosyjskim Kaliningradem mogą stać się „słabym ogniwem" kontroli migracyjnej Unii. 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 Źródto: „The Economist" 16 października 1999: 31 (za: International Centre for Migration Policy Development). Obostrzenia kontroli przepływu „nowych migrantów" nie funkcjonują jednak w próżni. Zmiany w zakresie polityki imi-gracyjnej spotykają się z nieformalną odpowiedzią ze strony siatek przemytniczych zajmujących się kontrabandą ludzi i towarów. W Europie przemyt migrantów jest najszybciej rozwijającą się gałęzią przestępczości zorganizowanej. Grupy przestępcze na różne sposoby przerzucają przez granice nielegalnych emigrantów, tak jak szmuglują narkotyki, broń i towary pochodzące z kradzieży. Przygotowując się do działania, migranci i przemytnicy wspólnie wykorzystują wiedzę i doświadczenie innych migrantów. W tym sensie zaostrzenie polityki migracyjnej prowadzi do powstawania nowych form łamania prawa (zob. Koser, Lutz 1998). Uchodźcy, osoby ubiegające się o azyl i migranci zarobkowi Wskutek uszczelnienia granic Unii Europejskiej jednym z pozostałych dostępnych kanałów, dzięki którym obywatele krajów nie należących do Unii Europejskiej mogą uzyskać pozwolenie na osiedlenie się w którymś z krajów Unii, jest złożenie wniosku o azyl. Osoba ubiegająca się o azyl to osoba, która zwraca się z prośbą o schronienie w obcym kraju z obawy przed prześladowaniami w kraju ojczystym. Zasadniczo prawo do ubiegania się o azyl ma charakter uniwersalny, ale w wielu krajach Unii Europejskiej procedury rozpatrywania wniosków o azyl stają coraz bardziej kontrowersyjne. Pojawiają się zarzuty, że osoby ubiegające się o azyl są traktowanie nie lepiej niż kryminaliści i na czas rozpatrywania wniosków przetrzymywani w przypominających więzienia przeludnionych ośrodkach przejściowych. W wielu krajach dochodzi do spiętrzenia zaległych spraw. W Wielkiej Brytanii na rozpatrzenie wniosków złożonych na początku 2000 roku czekało 100 tysięcy osób. Jednak rządy krajów Unii Europejskiej stoją na stanowisku, że „fałszywe" wnioski trzeba odrzucać, aby chronić prawa osób, które naprawdę i w sposób uzasadniony obawiają się prześladowań, na jakie mogą być narażone w swoim kraju ojczystym. Zarobki, zaplecze socjalne i poziom życia w krajach Unii Europejskiej należą do najlepszych na świecie. Dlatego zdarza się, że „emigranci zarobkowi", którzy w swoich krajach nie mają się czego obawiać, ale szukają lepszego życia i nie mogą w inny sposób dostać się do krajów Unii, próbują posłużyć się wnioskiem o azyl. Ze względu na surowe procedury przyznawania azylu mówi się nieraz o europejskiej fortecy - strefie : Od 1 maja 2004 roku już stanowią (przyp. tłum.' .«:,)?; ' Zakończenie 301 chronionej, której kraje wspólnie chronią swoje dobra i poziom życia przed „inwazją" chcących zakosztować tego dobrobytu migrantów z innych części świata. W wielu krajach Europy Zachodniej byty prowadzone kampanie na rzecz wydalenia imigrantów do krajów, z których przybyli. Grożono im deportacją, jeżeli stracą pracę lub popełnią wykroczenie. Panika moralna wykreowała wizerunek imigranta - przestępcy i osoby uzależnionej od pomocy społecznej. W wielu krajach wizerunek ten przyczynił się do dalszego zaostrzenia polityki imigracyjnej. Na określenie tego, jak dyskurs publiczny kreuje określoną wizję spuścizny narodowej i wznosi mur, za którym umieszcza „obcych" i „innych", Robin Cohen (1994) używa terminu „granice tożsamości". W latach dziewięćdziesiątych europejski rasizm, przejawiający się wrogością w stosunku do imigrantów, doprowadził do wielu poważnych incydentów. W latach 1991-1992 na terenie świeżo zjednoczonych Niemiec doszło do setek napaści na obcokrajowców oraz na mieszkających tam ponad dwadzieścia lat tureckich robotników. W wielu krajach Europy Środkowej i Wschodniej nasiliły się ataki na Romów (Cyganów). ?Zakończenie W naszym globalizującym się świecie przez granice przepływa więcej idei - i łudzi - niż kiedykolwiek wcześniej w historii. W społeczeństwach, w których żyjemy, zachodzą w związku z tym fundamentalne zmiany. Wiele społeczeństw po raz pierwszy różnicuje się etnicznie, wieloetniczna i innych społeczeństw ulega zmianom bądź utrwala się. Ale czy to za sprawą nawiązywa-l w wyniku globalnej migracji kontaktów osobistych, czy za pośrednictwem środków przekazu i Internetu - członkowie wszystkich społeczeństw mają dziś do czynienia z ludźmi, którzy myślą, f wyglądają i żyją inaczej niż oni sami. Niektórzy cieszą się z tego nowego przemieszania etnicznego i kulturowego, widząc w nim ważny aspekt społeczeństwa kosmopolitycznego. Zdaniem innych jest ono zjawiskiem groźnym i niebezpiecznym. Ci, którzy patrzą na świat z pozycji fundamenta-listycznych, szukają schronienia w ustanowionej tradycji i odrzucają dialog z każdym, kto się od nich różni (zob. rozdział 17: Religia). Wiele toczących się dziś na całym świecie konfliktów etnicznych jest wyrazem takich właśnie fundamentalistycznych postaw. Jednym z głównych wyzwań, jakie stoją przed globalizującym się światem, jest stworzenie bardziej kosmopolitycznego społeczeństwa. Jak pokazały cierpliwe starania Komisji Prawdy i Pojednania w Republice Południowej Afryki, trudnym, ale skutecznym krokiem jest stworzenie forum otwartej komunikacji wzajemnie szanujących się stron. PODSUMOWANIE ' ' v: :' Rasa odnosi się do cech fizycznych, jak kolor skóry, traktowanych przez członków społeczności lub społeczeństwa jako etnicznie istotne - wskazujące na odmienność kulturową. Wiele popularnych przekonań na temat rasy to mity. Nie istnieją cechy, na podstawie których można by jednoznacznie przyporządkować ludzi różnym rasom. Ze względu na wspólne, różne od innych członków populacji, cechy kulturowe część populacji tworzy grupy etniczne. Etniczność odnosi się do dzielących poszczególne grupy różnic kulturowych. Główne wyróżniające cechy grupy etnicznej to język, historia lub przodkowie, religia oraz styl ubierania się i ozdoby. Różnice etniczne są w pełni wyuczone, chociaż niekiedy uważa się je za „naturalne". i 302 Rozdział 9. Rasa, etniczność i migracja ĘĘ Grupa mniejszościowa to grupa, której członkowie są dyskryminowani przez większość populacji danego społeczeństwa. Właściwe wielu członkom grup mniejszościowych silne poczucie solidarności grupowej wynika częściowo ze zbiorowego doświadczenia wykluczenia. | Uprzedzenia i dyskryminacja przejawiają się przez mechanizmy przeniesienia i wyznaczania kozła ofiarnego. Przeniesienie polega na tym, że uczucia wrogości zostają przekierowane z ich właściwego obiektu na inny, nie będący właściwą przyczyną lęku. Ludzie projektują swoje lęki i niepokoje na kozły ofiarne. Uprzedzenia to gotowe poglądy na temat jednostek i grup. Dyskryminacja odnosi się do faktycznych zachowań, które pozbawiają członków danej grupy możliwości, jakie mają inni. g| Rasizm oznacza fałszywe przypisywanie dziedzicznych cech osobowości lub zachowań jednostkom o określonym wyglądzie zewnętrznym. Rasistą jest osoba, która uważa, że rzekoma niższość osób o określonych cechach fizycznych w stosunku do innych ma podłoże biologiczne. Rasizm instytucjonalny dotyczy wzorów dyskryminacji opartej na etniczności, które utrwaliły się w strukturze konkretnych instytucji społecznych. Nowy rasizm dotyczy postaw rasistowskich, które nie są już ujmowane w kategoriach niższości biologicznej, ale różnic kulturowych. g| U podstaw wielu antagonizmów etnicznych leżą hermetyczność i uprzywilejowanie jednych grup względem innych w dostępie do zasobów. Jednakże na niektóre '"" fundamentalne aspekty nowoczesnych konfliktów etnicznych, szczególnie postawy rasistowskie białych w stosunku do czarnych, należy patrzeć przez pryzmat historii ekspansji Zachodu i kolonializmu. m W społeczeństwach wieloetnicznych funkcjonują trzy modele integracji etnicznej. Model asymilacji zakłada, że nowo przybyli imigranci przejmują postawy i język od społeczności dominującej. Założeniem modelu tygla narodów jest połączenie kultur i zapatrywań różnych grup etnicznych. Pluralizm oznacza natomiast, że grupy etniczne istnieją osobno i są postrzegane jako równoprawni uczestnicy życia gospodarczego i politycznego. H Kraje wieloetniczne są narażone na wiele problemów, w tym niebezpieczeństwo wybuchu konfliktów etnicznych. Jedną z form, w jakich może przejawiać się kon- i -i flikt etniczny, są czystki etniczne, które polegają na tworzeniu etniczne jednoli- . tych obszarów poprzez wysiedlanie innych grup etnicznych. Ludobójstwo dotyczy natomiast systematycznej eliminacji jednej grupy etnicznej przez drugą. |H Migracja to przenoszenie się ludności z jednego regionu do innego z zamiarem osiedlenia się. Globalna migracja, związana z przekraczaniem przez jednostki granic państwowych, wzrosła po drugiej wojnie światowej i nadal rośnie w miarę un- postępu globalizacji. Diaspora to populacja etniczna rozproszona poza granicami ojczystego kraju, często z konieczności lub wskutek tragicznych wydarzeń. II Wskutek imigracji w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i innych krajach uprzemysłowionych mieszka wiele różnych grup etnicznych. W porównaniu z białą .,..-.; populacją sytuacja wszystkich mniejszościowych grup etnicznych w Wielkiej Brytanii w takich kwestiach jak zatrudnienie, dochody, sytuacja mieszkaniowa i prze- ..,,-. stępczość jest niekorzystna. Jednak struktura nierówności zmienia się i coraz . , wyraźniej zaznaczają się różnice między poszczególnymi mniejszościowymi grupami etnicznymi; niektóre nich w dużej mierze dorównują populacji białch. Zakończenie 303 | Nowa migracja odnosi się do zmian wzorów migracji w Europie, będących następstwem zakończenia zimnej wojny, długotrwałego konfliktu etnicznego w byłej Jugosławii i pogłębiania się integracji europejskiej. W miarę jak stopniowo ograniczane są możliwości legalnej imigracji do krajów Unii Europejskiej, rośnie imigracja nielegalna. KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Jak może dojść do sytuacji, że nieuprzedzona osoba zachowa się w sposób dys kryminujący? 2. Czy znajomość historii jest konieczna do zrozumienia wzorów współczesnej mig racji i antagonizmów etnicznych? 3. Na czym polega wartość pojęcia wielokulturowości? 4. Co może dać człowiekowi życie w kulturze tygla narodów? 5. Czy socjologia powinna odrzucić koncepcje rasy? 6. Czy potrafił (a) byś żyć i pracować w dowolnym miejscu na świecie? DALSZE LEKTURY _^__^__ Stephen Cornell, Douglas Hartmann, Ethnicity and Race. Making Identities in a Chan-ging World, Thousand Oaks, Cal. 1998, Pine Forge Press. Ethnic andRacial Studies Today, Martin Bulmer, John Solomos (red.), New York 1999, Routledge. ' -i * >• i Liz Fawcett, Religion, Ethnicity and Social Change, Basingstoke 2000, Macmillan. Michael Ignatieff, Blood and Belonging, Toronto 1993, Viking. • Will Kymlicka, The New Debatę over Minority Rights, Toronto 1997, University of Toronto. New Ethnicities, OldRacisms?, Phil Cohen (red.), London 1999, Zen Books. Ross Poole, Nation and Identity, London 1999, Routledge. ADRESY INTERNETOWE Black and Asian History Map www.blackhistorymap.com Centre for Research in Ethnic Relations, Warwick University www.csv.warwick.ac.uK/fac/socCRER_RC Commission for Racial Eąuality www.cre.gov.uk The UN Refuge Agency www.unhcr.ch ^^M i ROZDZIAŁ ; iii?;1-. :tr)'i.'.;ri-. 10 Klasy, stratyfikacja i nierówności ?:: n.5fifn! ;ti? n,;.. 306 Teorie klas i stratyfikacji Teoria Marksa 306 Teoria Webera 307 Teoria klas Wrighta 308 309 Operacjonalizacja pojęcia klasy Klasa a zawód - Golthorpe 310 Modele przynależności klasowej - problem dyskusyjny 311 Struktura klasowa współczesnych społeczeństw zachodnich 312 Kwestia klasy wyższej 312 Klasa średnia 315 Nowe oblicze klasy robotniczej 316 ? Klasa a styl życia 318 Podklasa 319 ' * Ruchliwość społeczna 322 Ruchliwość społeczna w badaniach '?'' porównawczych 322 Ruchliwość w dół 324 Ruchliwość społeczna w Wielkiej Brytanii 324 "'" Ruchliwość społeczna a płeć 325 Zakończenie 327 Podsumowanie 327 Kwestie do przemyślenia 329 Dalsze lektury 329 Adresy internetowe 329 , ^ Stratyfikacja a płeć 320 Określanie pozycji klasowej kobiet Praca zawodowa kobiet a podziały klasowe 321 320 f'\'> W , ^ *'?>.'?yUV Socjologowie używają pojęcia „stratyfikacja społeczna" („uwarstwienie społeczne") w odniesieniu do nierówności między jednostkami i grupami społecznymi. Często utożsamiamy stratyfikację z zamożnością lub stanem posiadania, ale może się ona opierać także na innych kryteriach, jak płeć, wiek, wyznawana religia czy ranga wojskowa. W zależności od swojego miejsca w hierarchii społecznej jednostki i grupy mają zróżnicowany (nierówny) dostęp do różnych korzyści. Zatem stratyfikację najłatwiej zdefiniować jako ustruk-turowane nierówności między różnymi kategoriami ludzi. Stratyfikację można porównać do geologicznego uwarstwienia pokrywających ziemię skał. Społeczeństwa składają się z hierarchicznie ułożonych „warstw", bardziej uprzywilejowanych na górze, a mniej u dołu. Historia zna cztery podstawowe systemy stratyfikacji społeczeństw ludzkich: niewolnictwo, system kastowy, system stanowy i system klasowy. Niewolnictwo, w którym niektóre jednostki stanowią w sensie dosłownym własność innych, jest skrajną formą nierówności. Jako system formalny niewolnictwo stopniowo zanikało i dziś prawie już nie występuje. System kastowy wiąże się przede wszystkim z kulturami subkontynentu indyjskiego i zapisaną w hinduizmie wiarą w reinkarnację. Jednostki, które nie przestrzegają rytuałów i obowiązków swojej kasty, w następnym wcieleniu odrodzą się w niższej warstwie społecznej. Systemy kastowe określają dozwolone formy kontaktowania się członków różnych warstw hierarchii społecznej. System stanowy panował w wielu cywilizacjach tradycyjnych, również w europejskim feudalizmie. Feudalna struktura stanowa składała się z warstw, które miały wobec siebie różne zobowiązania i uprawnienia. W Europie do najwyższego stanu zaliczała się arystokracja i szlachta, drugim stanem było duchowieństwo, a pospólstwo (chłopi, kupcy i rzemieślnicy) stanowiło tak zwany trzeci stan. System klasowy pod wieloma względami odbiega od niewolnictwa, systemu kastowego i stanowego. Klasę można zdefiniować jako wielką kategorię ludzi o podobnym statusie ekonomicznym, który ma duży wpływ na ich styl życia. O zróżnicowaniu klasowym decyduje poziom zamożności oraz wykonywany zawód. System klasowy różni się od dawniejszych form stratyfikacji pod kilkoma względami: ? W przeciwieństwie do innych warstw społecznych klasy nie są ustanowione formalnie ani na zasadach religijnych; przynależność klasowa nie jest dziedziczna ani w sensie pra wnym, ani zwyczajowym. Systemy klasowe są z reguły bardziej elastyczne niż inne rodza je stratyfikacji, a granice między klasami nigdy nie są ostre. Nie ma też formalnych ogra niczeń w zawieraniu małżeństw przez osoby należące do różnych klas. ? Przynależność klasowa jednostki nie jest, jak w przypadku innych typów stratyfikacji, czymś „danym" przy narodzinach, ale przynajmniej w jakimś stopniu jest jej osiągnię ciem. Ruchliwość społeczna - ruch w dół lub w górę hierarchii społecznej - jest znacz nie większa niż w przypadku pozostałych typów stratyfikacji. (W systemie kastowym prze mieszczanie się z jednej kasty do drugiej jest w ogóle niemożliwe). ? Klasy opierają się na różnicach ekonomicznych między jednostkami i grupami - nierów nościach pod względem stanu posiadania i dostępu do środków materialnych. W innych systemach stratyfikacji na ogół większe znacznie mają czynniki pozaekonomiczne (jak religia w przypadku systemu kastowego w Indiach). ? W innych typach stratyfikacji nierówności wyrażają się przede wszystkim w poczuciu obowiązku i powinności w relacjach osobistych - między sługą a panem, niewolnikiem a właścicielem czy członkami niższej i wyższej kasty. Natomiast system klasowy funkc jonuje na poziomie bezosobowych relacji w wielkiej skali. Jedną z podstaw, na jakich opiera się system klasowy, są na przykład nierówności pod względem płacy i warunków pracy; mają one wpływ na życie wszystkich ludzi wykonujących dany zawód, jako efekt dominującej w całej gospodarce sytuacji ekonomicznej. 305 306 Rozdział 10. Klasy, stratyfikacja i nierówności Teorie klas i stratyfikacji > /» Podstawą większości analiz socjologicznych systemu klasowego i stratyfikacji społecznej są idee wypracowane przez Karola Marksa i Maxa Webera. Uczeni piszący w tradycji marksowskiej rozwijali idee wyłożone przez samego Marksa; inni próbowali dopracowywać koncepcje Webera. Zacznijmy od zapoznania się z teoriami zaproponowanymi przez Marksa i Webera, a następnie przeanalizujemy neomarksowską propozycję teoretyczną Erika Olina Wrighta. .....',..,.].', Teoria Marksa , . ?. Marks poświęcił większość swoich prac zagadnieniu stratyfikacji, a przede wszystkim systemowi klasowemu, ale mimo to nigdy nie przeprowadził systematycznej analizy koncepcji klasy. Manuskrypt, nad którym pracował tuż przed śmiercią (opublikowany później jako część jego głównej pracy, Kapitału) urywa się dokładnie w miejscu, gdzie stawia pytanie „Czym jest klasa?". Nie pozostaje więc nic innego, jak odtworzyć koncepcję klasy na podstawie całości prac Marksa. Różne fragmenty tych prac poświęcone koncepcji klasy nie zawsze są ze sobą spójne, więc uczeni toczą wiele sporów o to, „co Marks miał na myśli". Ale zasadniczo jego poglądy są dość czytelne. . ? '? " ' ?'?>-vv^'-j'r ? ?-?'— ? QO to jest klasa '"" ' • ? "v; Według Marksa klasa to grupa ludzi o podobnym stosunku do środków produkcji - środków, które zapewniają im utrzymanie. Zanim rozwinął się nowoczesny przemysł, środki produkcji sprowadzały się zasadniczo do ziemi i narzędzi do uprawy roli lub zwierząt hodowlanych. W społeczeństwach przedindustrialnych były więc dwie główne klasy, właściciele ziemscy (arystokracja, szlachta lub właściciele niewolników) i ci, którzy ją uprawiali (chłopi pańszczyźniani, niewolnicy i wolni chłopi). W społeczeństwach nowoczesnych większego znaczenia nabrały fabryki, urzędy, maszyny oraz dobra lub kapitał pozwalający je kupić. Dwie główne klasy to właściciele tych nowych środków produkcji - przemysłowcy, czyli kapitaliści, i ci, którzy zarabiają na utrzymanie, sprzedając im swoją pracę - klasa robotnicza, czyli, jak - w sposób dziś brzmiący nieco archaicznie - określał ich Marks, „proletariat". Według Marksa relacje klasowe mają charakter wyzysku. W społeczeństwach feudalnych wyzysk przybierał często postać bezpośredniego przejmowania przez arystokrację urobku chłopstwa. Chłop pańszczyźniany był zobowiązany oddawać pewną część . swoich plonów swoim arystokratycznym panom lub musiał przez jakąś liczbę dni w miesiącu pracować na pańskim polu, aby uzyskać plony, z których korzystał później pan i jego świta. W nowoczesnych społeczeństwach kapitalistycznych źródło wyzysku jest mniej oczywiste i Marks włożył wiele pracy w wyjaśnienie, jak funkcjonuje. Jak tłumaczył, w ciągu dnia pracy robotnicy wytwarzają więcej niż potrzeba pracodawcom na wynagrodzenie ich za wykonaną pracę. Ta wartość dodatkowa jest źródłem zysku, który kapitaliści wykorzystują na własny użytek. Grupa robotników w fabryce odzieży może wyprodukować, powiedzmy, sto garniturów dziennie. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży 75% garniturów wystarczą na wynagrodzenie robotników oraz utrzymanie fabryki i urządzeń. Dochód ze sprzedaży pozostałych ubrań jest zatrzymywany jako zysk. Marks był porażony nierównościami, jakie wytwarza system kapitalistyczny. Wprawdzie w dawniejszych czasach arystokraci prowadzili zbytkowne życie, całkiem Teorie klas i stratyfikacji '*?"?? 307 inne niż życie chłopów, ale społeczeństwa rolnicze były stosunkowo ubogie. Nawet gdyby arystokracji nie było, poziom życia pozostałby tam niski. Natomiast rozwój nowoczesnego przemysłu pozwala na tworzenie majątków na nie spotykaną wcześniej skalę, gdy tymczasem sami robotnicy w zasadzie nie korzystają z wytwarzanego dzięki ich pracy dobrobytu. Majątek gromadzony przez klasę posiadaczy rośnie, a sami robotnicy pozostają stosunkowo ubodzy. W odniesieniu do procesu ubożenia klasy robotniczej w stosunku do klasy kapitalistów Marks używał terminu pauperyzacja. Nawet jeśli w kategoriach bezwzględnych robotnicy stają się coraz zamożniejsi, przepaść dzieląca ich od klasy kapitalistów pogłębia się. Zdaniem Marksa te różnice między kapitalistami a klasą robotniczą nie są tylko różnicami ekonomicznymi. Marks zwracał uwagę, że wskutek powstawania nowoczesnych fabryk i mechanizacji produkcji praca coraz częściej jest monotonna, a niekiedy wręcz przygnębiająca. Praca robotnika, będąca źródłem zysku kapitalisty, jest wyczerpująca i nudna, jak praca w fabryce polegająca na wykonywaniu rutynowych czynności dzień w dzień, w identycznych warunkach. f ? ^M-.'< '? ,i-;\ ., . ., Teoria Webera :;>:' """* '"'' ???'?''?"' ??-???' Weber oparł swoją teorię stratyfikacji na analizach Marksa, ale zmodyfikował i dopracował jego przemyślenia. Podobnie jak Marks uważał, że społeczeństwo jest naznaczone konfliktami na tle władzy i dóbr. Ale podczas gdy Marks za istotę wszelkich konfliktów uważał polaryzację stosunków klasowych i kwestie ekonomiczne, Weber przedstawił bardziej wyrafinowany, wielowymiarowy obraz społeczeństwa. Zdaniem Webera stratyfikacja społeczna nie jest wyłącznie kwestią istnienia różnych klas. Składają się na nią również dwa inne aspekty: status i partyjność. W przeciwieństwie do dwubiegunowego modelu, jaki zaproponował Marks, te trzy wzajemnie nakładające się na siebie wymiary stratyfikacji dają ogromną liczbę pozycji, jakie jednostka może zajmować w społeczeństwie. Weber zgadzał się z Marksem, że klasa opiera się na obiektywnie danych warunkach ekonomicznych, ale dostrzegał więcej istotnych czynników ekonomicznych niż Marks. Według Webera podziały klasowe wynikają nie tylko z panowania lub niepano-wania nad środkami produkcji, ale również z różnic ekonomicznych nie mających bezpośredniego związku z posiadaniem. Do takich czynników należą przede wszystkim umiejętności i referencje, czyli kwalifikacje, które decydują o tym, jaką pracę może otrzymać dana jednostka. Weber uważał, że duży wpływ na „szansę życiowe" jednostki ma jej pozycja rynkowa. Osoby pracujące na stanowiskach kierowniczych i inteligencja zarabiają więcej i mają lepsze warunki pracy niż na przykład robotnicy. Dzięki swoim kwalifikacjom, jak studia, dyplomy i nabyte umiejętności, są bardziej „rynkowi" niż inni, pozbawieni takich kwalifikacji ludzie. Na niższym poziomie, wśród niebieskich kołnierzyków, wykwalifikowani rzemieślnicy mają szansę na wyższe wynagrodzenie niż robotnicy częściowo wykwalifikowani i niewykwalifikowani. Status w teorii Webera odnosi się do różnic między grupami społecznymi w zakresie szacunku czy też prestiżu, jakim inni darzą ich członków. W społeczeństwach tradycyjnych status był często determinowany wiedzą, jaką o danej osobie można było uzyskać w częstych bezpośrednich interakcjach w wielu różnych sytuacjach na przestrzeni wielu lat. Ale w miarę jak społeczeństwa stawały się coraz większe, coraz trudniej było przyznawać status na tej zasadzie. Zdaniem Webera, zamiast tego zaczęto wyrażać status za pośrednictwem stylu życia. Wyznaczniki i symbole statusu - takie jak sposób mieszkania, ubierania się, mówienia i wykonywany zawód - pomagają kształtować jfr 308 Rozdział 10. Klasy, stratyfikacja i nierówności pozycję społeczną jednostki w oczach innych. Ludzie o podobnym statusie tworzą społeczność, w której panuje poczucie wspólnej tożsamości. Marks uważał, że różnice statusowe są wynikiem podziałów społecznych, natomiast zdaniem Webera różnice statusowe nie zawsze wiążą się z przynależnością klasową jednostek. Przykładem tego jest kategoria „zubożałej arystokracji". W Wielkiej Brytanii osoby o arystokratycznym pochodzeniu wciąż cieszą się dużym poważaniem społeczeństwa, mimo że nie mają już dawnych majątków. I odwrotnie, „nowobogac-two" jest często traktowane pogardliwie przez ludzi, którzy są zamożni od pokoleń. Weber zwracał uwagę, że w społeczeństwach nowoczesnych ważnym aspektem władzy, który niezależnie od klasy i statusu może decydować o stratyfikacji, jest partia. Partia to grupa jednostek, które współpracują ze sobą, gdyż mają podobne pochodzenie, cele lub interesy. Partia działa często w sposób zorganizowany dla osiągnięcia określonego celu, który leży w interesie jej członków. Marks tłumaczył zarówno różnice statusowe, jak organizacje partyjne, przez klasę, ale zdaniem Webera, chociaż klasa ma wpływ na oba te czynniki, nie można ich zredukować do podziałów klasowych, gdyż i one mogą wpływać na warunki ekonomiczne jednostek i grup, a zatem na ich przynależność klasową. Partie mogą odwoływać się do kwestii dotyczących różnych klas, na przykład religii lub ideologii narodowych. Marksista tłumaczyłby konflikty między katolikami a protestantami w Irlandii Północnej w kategoriach stosunków klasowych, gdyż więcej katolików niż protestantów pracuje tam w zawodach robotniczych. Zwolennik Webera uznałby jednak takie wyjaśnienie za niezadowalające, ponieważ wielu protestantów również pochodzi z klasy robotniczej. Partie, do których należą ludzie, wyrażają zarówno różnice religijne, jak klasowe. Poglądy Webera na to zagadnienie mają duże znaczenie, gdyż pokazują, że oprócz klasy istnieją inne wymiary stratyfikacji wywierające wpływ na ludzkie życie. Podczas gdy Marks zmierzał do redukcji stratyfikacji społecznej wyłącznie do czynników klasowych, Weber zwrócił uwagę na złożone współzależności oddzielnych aspektów stratyfikacji społecznej, jakimi są klasa, status i partia. Zdaniem większości socjologów model Weberowski stanowi bardziej elastyczne i wyrafinowane narzędzie analizy stratyfikacji niż model zaproponowany przez Marksa. .:••. • Teoria klas Wrighta Amerykański socjolog Erik Olin Wright (zob. 1978, 1985, 1997) jest autorem ważnej teorii klas, w której spotykają się podejścia Marksa i Webera. Według Wrighta w warun kach nowoczesnej produkcji kapitalistycznej są trzy sposoby panowania nad środkami ekonomicznymi, co pozwala wyróżnić trzy klasy: ?-*'*•?...!?? K. ,<•-.'-<\ti (1) panowanie nad inwestycjami lub kapitałem finansowym, (2) panowanie nad materialnymi środkami produkcji (własność ziemi lub fabryk i biur), (3) panowanie nad siłą roboczą. Jednostki należące do klasy kapitalistów panują nad wszystkimi trzema aspektami systemu produkcji. Jednostki należące do klasy robotniczej nie panują nad żadnym z nich. Jednakże pomiędzy tymi dwiema klasami mieszczą się grupy o mniej jednoznacznej pozycji - wspomniane wyżej kadry kierownicze i białe kołnierzyki. Pozycja tych jednostek charakteryzuje się - jak to określa Wright - sprzecznym położeniem klasowym, gdyż mają wpływ na niektóre aspekty produkcji, ale nie na wszystkie. Na przykład białe kołnierzyki Operacjonalizacja pojęcia klasy 309 i inteligencja muszą zarabiać na życie, sprzedając swoją pracę pracodawcy tak samo jak pracownicy fizyczni. Ale jednocześnie mają większy wpływ na swoje warunki pracy niż większość robotników. Wright uważa, że położenie klasowe takich osób jest sprzeczne, bo nie są one ani kapitalistami, ani robotnikami, ale mają cechy jednych i drugich. Dużą część populacji - według Wrighta (zob. 1977) 85-90% - stanowi kategoria osób, które muszą sprzedawać swoją pracę, bo nie mają kontroli nad środkami produkcji. Ale jest to bardzo zróżnicowana kategoria, obejmująca z jednej strony tradycyjną klasę robotniczą, a z drugiej białe kołnierzyki. Aby zróżnicować położenie klasowe w obrębie tej grupy, Wright bierze pod uwagę dwa czynniki: stosunek do władzy oraz posiadane umiejętności i specjalizacje. Po pierwsze, zdaniem Wrighta wielu pracowników należących do klasy średniej, jak kierownicy i nadzorcy, ma lepszy stosunek do władzy niż klasa robotnicza. Jednostki takie są powoływane przez kapitalistów do pomocy w sprawowaniu kontroli nad klasą robotniczą, na przykład do nadzorowania pracy lub przeprowadzania rozmów kwalifikacyjnych i oceny pracowników - i za swoją „lojalność" są lepiej wynagradzane i regularnie awansowane. Jednocześnie pozostają one pod kontrolą właścicieli kapitału. Innymi słowy, są wyzyskiwaczami i wyzyskiwanymi naraz. Drugim czynnikiem różnicującym położenie klasowe w obrębie klas średnich są posiadane umiejętności i specjalizacje. Według Wrighta w systemie kapitalistycznym pracownicy klasy średniej, posiadający pożądane na rynku pracy umiejętności, mają szczególny rodzaj władzy. Jeżeli ich specjalizacja jest rzadka, mogą być lepiej wynagradzani. Przykładem są lukratywne stanowiska dostępne dla specjalistów branży informatycznej w nowo powstającym systemie gospodarki opartej na wiedzy. Co więcej, Wright twierdzi, że pracowników posiadających wiedzę i umiejętności trudniej nadzorować i kontrolować, więc pracodawy muszą zapewnić sobie ich lojalność i współpracę poprzez odpowiednie wynagrodzenie. Operacjonalizacja pojęcia klasy Związki między statusem klasowym a innymi aspektami życia społecznego jednostek, jak preferencje wyborcze, osiągnięcia szkolne czy zdrowie fizyczne, są przedmiotem analiz teoretycznych i badań empirycznych. Ale, jak widzieliśmy, pojęcie klasy jest bardzo nieostre. Zarówno w kręgach akademickich, jak i w potocznym użyciu jest ono wykorzystywane na wiele rozmaitych sposobów. Jak zatem socjologowie i badacze mają zdefiniować tak nieprecyzyjne pojęcie na potrzeby badań empirycznych? Kiedy takie abstrakcyjne pojęcie jak „klasa" ma stać się wymierną zmienną badawczą, mówimy o jego operacjonalizacji. Oznacza to, że zostaje wystarczająco jasno i konkretnie zdefiniowane, żeby można było wykorzystać je w badaniu empirycznym. Próbując naszkicować strukturę klasową społeczeństwa, socjologowie wykorzystują cały szereg różnych modeli operacjonalizacji pojęcia klasy. Modele te stanowią ramy teoretyczne, dzięki którym jednostki zostają przyporządkowane kategoriom klas społecznych. Wspólną cechą większości modeli operacjonalizacji pojęcia klasy jest to, że są oparte na strukturze zatrudnienia. Socjologowie dostrzegają ogólną odpowiedniość między podziałem klasowym a materialną i społeczną nierównością powiązaną z wykonywanym przez jednostki zawodem. Z rozwojem kapitalizmu i industrializmu wiąże się wzrost podziału pracy i stopnia złożoności struktury zatrudnienia. Zawód jest wciąż najważniejszym - nawet jeśli nie tak decydującym jak kiedyś - czynnikiem pozycji społecznej jednostki, jej szans życiowych i bezpieczeństwa materialnego. Badacze społeczni często uwa- 310 Rozdział 10. Klasy, stratyfikacja i nierówności żają zawód za wskaźnik przynależności klasowej jednostki, wychodząc z założenia, że jednostki wykonujące ten sam zawód osiągają podobne korzyści społeczne i doświadczają podobnych problemów, a ich style życia i szansę życiowe są zbliżone. Modele klasowe oparte na strukturze zatrudnienia różnią się między sobą. Niektóre z nich są przede wszystkim opisowe i odzwierciedlają kształt społecznej struktury zawodowej i klasowej, nie uwzględniając stosunków między klasami. Takie modele są wykorzystywane przez badaczy, którzy uznają strukturę klasową za rzecz oczywistą, naturalny porządek rzeczy, jak zakłada choćby tradycja funkcjonalistyczna. Inne modele mają głębsze podłoże teoretyczne - czerpią często z Marksa i Webera - i stawiają sobie za cel wyjaśnienie stosunków między klasami. Socjologowie piszący w tradycji paradygmatu konfliktu odwołują się do „relatywistycznych" modeli klasowych, aby pokazać panujące w społeczeństwie podziały i napięcia. Mapa klasowa społeczeństwa zaproponowana przez Erika Olina Wrighta jest przykładem relatywistycznego modelu klasowego, gdyż odzwierciedla procesy wyzysku klasowego w perspektywie marksowskiej. W brytyjskich statystykach rządowych jako jedna z dwóch oficjalnych klasyfikacji zawodowych jest stosowany powszechny rejestr klas społecznych (The Register General's Social Class), będący przykładem modelu „opisowego", nie teoretycznego. Rejestr ustala hierarchię sześciu kategorii zawodowych: inteligencji, kategorii pośredniej (głównie pracowników niefizycznych), wykwalifikowanych pracowników niefizycznych, wykwalifikowanych fizycznych, mających niepełne kwalifikacje i niewykwalifikowanych. Kategorie te mają odzwierciedlać powszechne przekonanie Brytyjczyków o zawodach lepszych i gorszych. W modelu rejestru przynależność klasowa jednostki jest ściśle określona przez wykonywany przez nią zawód. W oficjalnej klasyfikacji zawodów figuruje ponad 500 pozycji. Aktualny rejestr został zweryfikowany na potrzeby narodowego spisu powszechnego w 2001 roku. Model będzie prawdopodobnie dalej wykorzystywany na potrzeby polityki społecznej, ale nadal będzie modyfikowany. . *i* ?. Klasa a zawód - Goldthorpe Opisowe modele klas, jak rejestr klas społecznych, nie zadowalają socjologów, których zdaniem są one jedynie odzwierciedleniem nierówności między klasami, natomiast nie tłumaczą, z czego te nierówności wynikają. Mając to na uwadze, John H. Golthorpe stworzył model służący empirycznym badaniom ruchliwości społecznej. Model klas Goldthorpe'a nie jest układem hierarchicznym, ale odzwierciedleniem „względnej" natury współczesnej klasowej struktury społeczeństwa. Goldthorpe nie przyznaje się wprawdzie do bezpośredniego związku swojego modelu z jakąś tradycją teoretyczną (zob. Erikson, Goldthorpe 1993), ale socjologowie często wskazują, że klasyfikacja Goldthorpe'a jest modelem neoweberowskim. Wynika to stąd, że w pierwotnym modelu Goldthorpe'a o przynależności klasowej decydowała sytuacja rynkowa i sytuacja zawodowa. Sytuacja rynkowa jednostki odnosi się do jej średnich zarobków, bezpieczeństwa zatrudnienia i perspektywy awansu; wiąże się mocno z korzyściami materialnymi i „szansami życiowymi". Sytuacja zawodowa dotyczy natomiast kwestii kontroli, władzy i autorytetu w pracy zawodowej. Sytuacja zawodowa jednostki wiąże się zatem ze stopniem autonomii i ogólnie kontrolą, jakiej poddany jest pracownik w miejscu pracy. Godthorpe wypracował swój model, dokonując oceny poszczególnych zawodów pod kątem względnej sytuacji rynkowej i zawodowej. Jego klasyfikację przedstawia tabela 10.1. Model Goldthorpe'a, na który składa się jedenaście pozycji zawodowych, jest podzielony na Operacjonalizacja pojęcia klasy 311 trzy główne warstwy klasowe: „klasę urzędniczą" (klasy I i II), „klasę pośrednią" (klasy III i IV) oraz „klasę pracującą" (klasy V, VI i VII). Goldthorpe rozpoznaje też istnienie elitarnej klasy posiadaczy, którą umieszcza na szczycie drabiny, ale jego zdaniem obejmuje ona tak nieznaczny ułamek społeczeństwa, że nie ma znaczenia dla badań empirycznych. W nowszych pracach Goldthorpe przenosi akcent ze wspomnianej wyżej sytuacji zawodowej na stosunki zatrudnienia (zob. Goldthorpe, Marshall 1992), zwracając tym samym większą uwagę na różnorodność typów umowy o pracę. Umowa-zlecenie zakłada wymianę płacy i pracy, która jest konkretnie wyznaczona i ograniczona, podczas gdy umowa o pracę zawiera element „rozwojowy", jak możliwość wzrostu wynagrodzenia i awansu. Według Goldthorpe'a umowa-zlecenie jest charakterystyczna dla klasy pracującej, a umowa o pracę dla klasy usługodawców. Co zaś za tym idzie, pośrednie pozycje klasowe cechują pośrednie rodzaje stosunków zatrudnienia. Modele przynależności klasowej - problem dyskusyjny Zarówno powszechny rejestr klas, jak Goldthorpe'a modele klas znajdują szerokie zastosowanie w badaniach empirycznych. Wykorzystuje się je do ujawniania nierówności klasowych, związanych choćby ze zdrowiem i wykształceniem, oraz do analiz preferencji wyborczych, poglądów politycznych i postaw społecznych w ogóle. Należy jednak mieć świadomość kilku istotnych ograniczeń wiążących się z wykorzystaniem tych modeli, by nie stosować ich w sposób bezkrytyczny. Tabela 10.1. Model struktury klasowej - Goldthorpe ??<' i ? Ustugi Pośrednie (V) Klasa pracująca (VI) (VII) (Vllb) robotnicy rolni Źródło: Na podstawie: Crompton 1998: 671 (I) inteligencja wyższego szczebla, administratorzy i urzędnicy; wyżsi kierownicy i wielcy właściciele (II) inteligencja niższego szczebla, administratorzy i urzędnicy; niżsi kierownicy i drobni właściciele (III) pracownicy niefizyczni wykonujący rutynowe prace administracyjne i handlowe (głównie urzędnicze); szeregowi pracownicy branży usługowej (lllb) pracownicy niefizyczni wykonujący rutynowe prace niższego szczebla (handel, ustugi) (IV) drobni właściciele i rzemieślnicy prowadzący własną działalność gospodarczą (IVb) drobni właściciele i rzemieślnicy nie zatrudniający pracowników (IVc) rolnicy i drobni właściciele ziemscy, inni prowadzący własną działalność rolniczą technicy niższego szczebla, nadzorcy pracowników fizycznych wykwalifikowani pracownicy fizyczni mający niepełne kwalifikacje i niewykwalifikowani pracownicy fizyczni pracodawca lub umowa o pracę umowa o pracę pośredni pośredni (mężczyźni), umowa-zlecenie (kobiety) pracodawca działalność własna pracodawca lub działalność własna pośredni umowa-zlecenie umowa-zlecenie umowa-zlecenie I 312 Rozdział 10. Klasy, stratyfikacja i nierówności Zawodowe modele przynależności klasowej trudno odnieść do jednostek ekonomicznie biernych, jak bezrobotni, studenci, emeryci i dzieci. Bezrobotnych i emerytów klasyfikuje się często na podstawie ich wcześniejszej działalności zawodowej, ale w przypadku osób długo pozostających bez pracy albo takich, które często zmieniały pracę, jest to strategia wątpliwa. Studentów można próbować klasyfikować według dyscypliny, ale sprawdza się to w przypadkach, gdy przedmiot studiów ściśle odpowiada jakiemuś zawodowi (jak inżynieria czy medycyna). Modele przynależności klasowej oparte na różnicach zawodowych nie odzwierciedlają też znaczenia własności dóbr i majątku. Same pozycje zawodowe nie są wystarczającymi wskaźnikami zamożności i ogólnej kondycji materialnej jednostek. Ma to szczególne znaczenie w przypadku najbogatszych członków społeczeństwa, w tym przedsiębiorców, finansistów i dziedziców fortun, których pozycja zawodowa „dyrektorów" czy „kierowników" przyporządkowuje tej samej kategorii co wielu innych wykształconych ludzi o znacznie skromniejszym stanie posiadania. Innymi słowy, modele klasowe tworzone na podstawie kategorii zawodowych nie odzwierciedlają ogromnego skupienia majątku w rękach „elit finansowych". Klasyfikując te jednostki razem z kadrami wyższego szczebla, zawodowe modele przynależności klasowej gubią znaczącą rolę, jaką w stratyfikacji społecznej odgrywają stosunki własności. John Westergaard jest jednym z socjologów, którzy poddają krytyce pogląd -wyrażany choćby przez Goldthorpe'a - że skoro ludzi bogatych jest tak niewielu, można ich wykluczyć ze szczegółowych modeli struktury klasowej. Zdaniem Westergaarda (1995: 127): „Właśnie silne skupienie władzy i przywilejów w rękach tak nielicznych sprawia, że są oni na szczycie. Ich potęga socjoekonomiczna, zupełnie niewspółmierna do ich liczby, czyni społeczeństwo, na którego szczycie stoją, społeczeństwem klasowym, niezależnie od struktury podziałów, jakie rysują się poniżej". Jak więc widać, wypracowanie modelu, który dałby rzetelny obraz klasowej struktury społeczeństwa, jest zadaniem bardzo złożonym. Operacjonalizacja i klasyfikacja przynależności klasowej nastręcza licznych trudności nawet przy stosunkowo „stabilnej" strukturze zatrudnienia. Natomiast gwałtowne przemiany ekonomiczne zachodzące w społeczeństwach uprzemysłowionych utrudniają to do tego stopnia, że niektórzy badacze podają w wątpliwość użyteczność koncepcji klasy w ogóle. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat pojawiło się wiele nowych kategorii zawodowych, następuje ogólny zwrot od produkcji przemysłowej do usług i przetwarzania informacji, pracę zawodową podjęła ogromna liczba kobiet. Zawodowe modele struktury klasowej niekoniecznie przystają do wywołanych przez te przemiany społeczne dynamicznych procesów klasotwórczych, ruchliwości i zmian. Struktura klasowa współczesnych społeczeństw zachodnich Kwestia klasy wyższej Kto ma rację, Westergaard czy Goldthorpe? Czy wciąż istnieje odrębna klasa wyższa, wy różniająca się stanem posiadania majątku i własności? Czy też powinniśmy raczej, jak sugeruje Goldthorpe, mówić o poszerzonej klasie urzędniczej? Aby na to odpowiedzieć, spójrzmy, w jakim stopniu majątek jest skupiony w rękach wąskiej grupy najzamożniej- szych. - Struktura klasowa współczesnych społeczeństw zachodnich 313 Trudno uzyskać wiarygodne dane na temat rozkładu majątku w społeczeństwie. Niektóre kraje prowadzą regularne statystyki, ale zawsze wchodzą w grę liczne domysły. Ludzie zamożni zazwyczaj nie ujawniają wszystkich swoich dochodów; często mówi się, że o wiele więcej wiemy o biednych niż o bogatych. Wiemy jednak na pewno, że majątek skupia się w rękach bardzo nieznacznej mniejszości. W Wielkiej Brytanii 1% najbogatszych ludzi jest w posiadaniu 19% całej własności prywatnej (czyli majątku należącego do osób, nie organizacji). Najbogatsi, stanowiący 10% społeczeństwa, posiadają około połowy wszystkich nieruchomości mieszkalnych, podczas gdy do uboższej połowy społeczeństwa należy tylko 8% całego majątku (zob. tabela 10.2). Własność kapitału akcyjnego i papierów wartościowych rozkłada się jeszcze bardziej nierównomiernie niż własność majątku w ogóle. Do 1% najbogatszych Brytyjczyków należy około 75% będących w rękach prywatnych akcji; w rękach najzamożniej-szych 5% znajduje się 90% wszystkich akcji. Ale tu też zachodzą zmiany. Właścicielami akcji jest około 25% populacji, a w roku 1986 było ich tylko 14%. Wiele osób po raz pierwszy kupiło akcje podczas trwania programu prywatyzacji za rządów Partii Konserwatywnej. Wzrost ten rysuje się jeszcze wyraźniej w dłuższej perspektywie czasowej. W 1979 roku właścicielami akcji było tylko 5% populacji. Większość posiadała małe udziały (warte mniej niż 1000 funtów według cen z 1991 roku). Własność akcji przedsiębiorstw - udziałów będących własnością koncernów i innych firm - rośnie jeszcze szybciej niż indywidualna własność akcji. „Bogaci" nie są grupą jednolitą. Nie są też kategorią statyczną. Poszczególne jednostki stają się - i przestają być - bogate na różne sposoby. Niektórzy bogaci ludzie urodzili się w rodzinach od pokoleń zamożnych. Inni zaczynali skromniej i sami doszli do pieniędzy. Najbogatsi ludzie w kraju należą do skrajnie zróżnicowanych środowisk. Obok potomków majętnych rodzin są wśród nich gwiazdy muzyki i filmu, sportowcy i reprezentanci „nowej elity", którzy zbili fortuny na produkcji i upowszechnianiu kom- Tabela 10.2. Podziat majątku w Wielkiej Brytanii .Podział maj; Majątek rynkowy Procent majątku stanowiącego własność: 1% najzamożniejszych 5% najzamożniejszych 10% najzamożniejszych 25% najzamożniejszych 50% najzamożniejszych Razem (w miliardach funtów) Majątek rynkowy poniżej wartości nieruchomości 1% najzamożniejszych 5% najzamożniejszych 10% najzamożniejszych 25% najzamożniejszych 50% najzamożniejszych 176 1981 1986 1991 1994 V 21 18 18 17 19 19 38 36 36 35 39 38 50 50 50 47 52 50 71 73 73 71 74 73 92 92 90 92 93 92 280 565 955 1711 1950 2033 29 26 25 29 29 27 47 45 46 51 53 51 57 56 58 64 66 64 73 74 75 80 83 81 88 87 89 93 94 93 Źródła: „Social Trends 1999: 100 (za: Inland Revenue). 314 Rozdział 10. Klasy, stratyfikacja i nierówności puterów, urządzeń telekomunikacyjnych i Inernetu. Bogactwo, podobnie jak biedę, na-! leży widzieć w kontekście cyklów życiowych. Niektórzy ludzie bogacą się w zawrotnym tempie, by za chwilę stracić większość lub zgoła wszystko, co osiągnęli. Majątki innych rosną i topnieją powoli i stopniowo. Wprawdzie trudno o rzetelne informacje na temat dochodów i życia ludzi bogatych, ale można prześledzić ogólne zmiany zachodzące w obrębie najbogatszej warstwy społeczeństwa. W Wielkiej Brytanii w ostatnich latach pojawiło się kilka wartych odnotowania tendencji. Po pierwsze, wśród najzamożniejszych więcej jest ludzi, którzy do wielkich pieniędzy doszli sami. Majątek ponad 70% spośród tysiąca najbogatszych Brytyjczyków nie został przez nich odziedziczony, ale osiągnięty dzięki własnej działalności. Część z nich została milionerami dzięki zaangażowaniu się w „nową ekonomię" - informatykę, środki przekazu, Internet i telekomunikację. Po drugie, wśród ludzi bogatych jest coraz więcej kobiet. W 1989 roku wśród najbogatszych Brytyjczyków było tylko sześć kobiet. W roku 2000 ich liczba wzrosła dziesięciokrotnie, do sześćdziesięciu czterech. Po trzecie, wielu najzamożniejszych to ludzie młodzi, dwudziesto- i trzydziestoparolatkowie. W 2000 roku do osób poniżej trzydziestego roku życia należało 30 milionów funtów. Wreszcie w ścisłej czołówce ludzi najbogatszych jest coraz więcej przedstawicieli mniejszości etnicznych, głównie pochodzących z Azji (lista najbogatszych Brytyjczyków 2000 roku opublikowana przez „Sunday Times", zob. tabela 10.3). W latach 1999-2000 łączna wartość majątków 200 najbogatszych Azjatów wzrosła o 40%. W obrębie najbogatszej warstwy społeczeństwa niewątpliwie zachodzą przetasowania, ale stwierdzenie, jakoby odrębna klasa wyższa przestawała istnieć, jest wątpliwe. Zdaniem Johna Scotta (1991) klasa wyższa zmieniła się, ale wciąż zachowuje swoją szczególną pozycję. Wyróżnia on trzy odrębne grupy, tworzące razem układ interesu w zarządzaniu i osiąganiu zysków z wielkiego biznesu. Kadry kierownicze wyższego szczebla w wielkich korporacjach nie muszą być właścicielami firm, w których pracują, ale są często w stanie zgromadzić ich udziały, a to zbliża ich zarówno do dawnego typu przedsiębiorców przemysłowych, jak i „kapitalistów finansowych". Kapitaliści finansowi, do których Tabela 10.3. Najbogatsi ludzie w Wielkiej Brytanii Pozycja Nazwisko lub tytuł 1. Hans Rausing 2. Książę Westminsteru 3. Sir Richard Branson 4. Lord Sainsbury z rodziną 5. Lakshmi Mittal 6. Joseph Lewis 7. Bernie i Slavica Ecclestone 8. Sri i Gopi Hinduja 9. Bruno Schroder z rodziną 10. Philippe Foriel-Destezet (w mld funtów) Źródło dochodu 4,00 pakowanie żywności 3,75 majątek 2,40 biura podróży, handel detaliczny telefony komórkowe 2,20 żywność 2,20 stal 2,00 finanse i Internet 2,00 wyścigi motocyklowe 1,95 handel i przemysł 1,50 bankowość 1,50 usługi rekrutacyjne Źródto: Lista najbogatszych według: „Sunday Times" 2000. Struktura klasowa współczesnych społeczeństw zachodnich 315 zaliczają się kadry zarządzające firmami ubezpieczeniowymi, bankami, funduszami inwestycyjnymi i innymi organizacjami, będącymi wielkimi udziałowcami instytucjonalnymi, stanowią, zdaniem Scotta, rdzeń współczesnej klasy wyższej. W efekcie polityki promocji przedsiębiorczości w latach osiemdziesiątych i boomu technologii informacyjnych w latach dziewięćdziesiątych klasę wyższą zasiliła nowa fala ludzi, którzy zbili fortuny na rozwoju przedsiębiorczości i techniki. Równocześnie dzięki udziałom klasy średniej rozszerzył się zasięg własności przedsiębiorstw. Skupienie władzy i pieniędzy w rękach klasy wyższej pozostaje jednak nie zmienione. O ile własność przedsiębiorstw może być bardziej rozproszona niż kiedyś, o tyle tylko nieznaczna mniejszość osiąga z niej konkretne zyski. Jak więc widać, potrzebna jest zarówno koncepcja klasy wyższej, jak klasy urzędniczej. Do klasy wyższej zalicza się nieznaczna mniejszość jednostek posiadających zarówno majątek, jak władzę, i mogących przekazać własną pozycję swoim dzieciom. Klasę wyższą można z grubsza utożsamiać z 1% najzamożniej szych ludzi. Poniżej tej klasy znajduje się klasa urzędnicza, składająca się, jak pisze Goldthorpe, z inteligencji, kadr kierowniczych i administratorów. Stanowi ona około 5% społeczeństwa. Część społeczeństwa, którą Goldthorpe określa jako „klasę pośrednią", odpowiada po prostu klasie średniej. Przyjrzyjmy się jej uważniej. Klasa średnia r < ? ;. Pojęcie klasa średnia obejmuje znaczną grupę osób wykonujących różnorakie zawody, od pracowników sektora usługowego do nauczycieli i lekarzy. Niektórzy autorzy chętniej mówią o „klasach średnich", chcąc zwrócić uwagę na różnorodność zawodów, klas, pozycji statusowych i szans życiowych właściwych ich członkom. Według znacznej liczby obserwatorów do klasy średniej należy dziś przeważająca część społeczeństwa Wielkiej Brytanii oraz większości krajów uprzemysłowionych. Przyczyną jest znaczny wzrost w ciągu ostatniego wieku liczby białych kołnierzyków w stosunku do niebieskich kołnierzyków (zob. rozdział 13: Praca i życie gospodarcze). Wykształcenie i kwalifikacje techniczne sprawiają, że osoby należące do klasy średniej zajmują stanowiska zapewniające im większe korzyści materialne i kulturowe niż stanowiska zajmowane przez pracowników fizycznych. W przeciwieństwie do klasy robotniczej członkowie klasy średniej mogą utrzymywać się, sprzedając swoją pracę umysłową oraz fizyczną. Rozróżnienie klasy średniej i robotniczej bywa użyteczne, trzeba jednak pamiętać, że duża zmienność struktury zawodowej i ruchliwość społeczna w górę i w dół utrudniają ścisłe ustalenie granic klasy średniej. Klasa średnia nie jest wewnętrznie spójna i zważywszy na zróżnicowanie jej przedstawicieli i różnorodność ich interesów, jest mało prawdopodobne, by kiedykolwiek taka się stała (zob. Butler, Savage 1995). Klasa średnia rzeczywiście nie jest tak jednolita jak klasa robotnicza, a pochodzenie społeczne i wybory kulturowe jej członków nie są podobne, jak to się na ogół dzieje w przypadku klasy wyższej. „Luźna" struktura klasy średniej nie jest jednak niczym nowym; charakteryzuje ona klasę średnią niezmiennie od jej narodzin w XIX wieku. Do najszybciej rozwijających się profesji klasy średniej należą zawody inteligenckie, kierownicze i administracyjne. Dzieje się tak z kilku przyczyn. Pierwszy powód to wzrost znaczenia w społeczeństwach nowoczesnych wielkich organizacji (zob. rozdział 12: Nowoczesne organizacje). Rozwój biurokracji stworzył możliwości i zapotrzebowa- 316 Rozdział 10. Klasy, stratyfikacja i nierówności Pojawienie się wired workers Globalizacja, postęp w dziedzinie technik informacyjnych i powstawanie nowych zawodów tworzą w sumie nowe warunki gospodarcze, często nazywane gospodarką opartą na wiedzy (zob. rozdział 13: Praca i życie gospodarcze). Najbardziej dynamiczne sektory tej gospodarki - komputeryzacja, finanse, informatyka, telekomunikacja - bazują na informacji, a zatem pracy białych kołnierzyków nie zajmujących się wytwarzaniem dóbr materialnych, lecz informacji. Jedna z najszybciej rosnących grup klasy średniej składa się z osób zatrudnionych w sektorze technik informacyjnych. Ci tak zwani wired workers są zatrudnieni na wielu różnych sta- \ nowiskach, jako projektanci stron internetowych, obsługa stron komercyjnych, specjaliści od handlu i reklamy w Internecie, analitycy danych, analitycy systemowi, programiści, graficyj nie na pracę w instytucjach. Lekarze czy prawnicy, którzy kiedyś prowadziliby własną j działalność gospodarczą, dziś częściej znajdują zatrudnienie w instytucjach. Po drugie, i wzrost liczby zawodów inteligenckich odzwierciedla wzrost liczby ludzi pracujących] w rządowym sektorze gospodarki. Powstanie państwa opiekuńczego przyczyniło się do j popularyzacji zawodów związanych z pełnieniem tej funkcji, takich jak pracownicy j społeczni, nauczyciele i lekarze. Wreszcie postępujący rozwój gospodarczy i przemysłowy tworzy coraz większe zapotrzebowanie na usługi ekspertów w dziedzinie prawa,] finansów, księgowości, technik i systemów informacyjnych. W tym sensie inteligencja] jest tyleż produktem epoki nowoczesnej, co autorem jej postępu i ekspansji. Pozycja inteligencji, kadr kierowniczych i administratorów wyższego szczebla wynika i głównie z posiadanych przez nich rekomendacji - stopni, dyplomów i innych kwalifikacji.! Ich praca zawodowa jest z reguły bezpieczna i dochodowa, a w ostatnich latach ich odrębność w stosunku do osób wykonujących bardziej rutynową pracę niefizyczną jeszcze mocniej się zaznaczyła. Niektórzy autorzy dostrzegli formowanie się specyficznej „klasy inteligencko-kierowniczej", złożonej z inteligencji i innych grup białych kołnierzyków wyższego szczebla (zob. Ehrenreich, Ehrenreich 1979). Jednak ich odrębność w stosunku do białych kołnierzyków nie jest dość silnie ani ostro zaznaczona, by uzasadniać taki podział. Przedmiotem zainteresowania innych autorów jest to, jak inteligenci danej profesji współdziałają ze sobą w realizacji swoich interesów i w celu zabezpieczenia wysokich korzyści materialnych oraz prestiżu. Jasno ilustruje to przypadek lekarzy (zob. Parry. Parry 1976). Profesji medycznej udało się tak zorganizować, by bronić własnego statusu społecznego i zapewniać sobie wysokie korzyści materialne. Było to możliwe dzięki trzem aspektom profesjonalizmu: możliwość wykonywania zawodu jest zarezerwowana dla osób spełniających jasno określone kryteria (mających kwalifikacje); społeczność profesjonalna monitoruje i koryguje postępowanie i działalność zawodową swoich członków, oraz powszechnie przyjęte jest, że wyłącznie członkowie profesji mają prawo praktykować zawód lekarza. Za pomocą tych kanałów samorządowe stowarzyszenia profesjonalistów mogą wykluczać niepożądane jednostki z zawodu, tym samym polepszając pozycję rynkową własnych członków. Nowe oblicze klasy robotniczej Marks uważał, że klasa robotnicza - fizycznych pracowników przemysłu - będzie stopniowo rosła. Na tym opierało się jego przekonanie, że klasa robotnicza stanie się silą napędową rewolucji społecznej. W rzeczywistości klasa robotnicza kurczy się. Jeszcze Struktura klasowa współczesnych społeczeństw zachodnich 317 i konsultanci finansowi. Mimo tego zróżnicowania wykonywanych zawodów wired workers tączą pewne cechy wspólne. Pracują głównie przy komputerach, w niehierarchicznym systemie pracy. Nie wykonują przydzielonych im rutynowych zadań, ale pracują koncepcyjnie. Trudno precyzyjnie oszacować liczbę wired workers, ale zdaniem niektórych analityków stanowią oni jedną trzecią ludzi czynnych zawodowo w krajach Unii Europejskiej i nieco więcej w Stanach Zjednoczonych. Nowa ekonomia znajduje się na razie pod każdym względem w fazie początkowej; liczba wired workers na pewno będzie rosła. Wired workers są w forpoczcie nowej kultury politycznej, która przekracza tradycyjny podział polityczny na prawicę i lewicę. W ramach nowego porządku stanowiska polityczne opierają się nie tyle na tradycyjnej kwestii klasowej, ile są „kwestią stylu życia", który odzwierciedla osobiste hierarchie ważności i wartości (zob. Clark, Hoffman-Martinot 1998). w latach siedemdziesiątych robotnicy fizyczni stanowili około 40% społeczeństwa. Obecnie w Wielkiej Brytanii stanowią zaledwie 18%, z tendencją spadkową. Co więcej, zmieniają się warunki i styl życia klasy robotniczej. W Wielkiej Brytanii, podobnie jak w większości innych krajów uprzemysłowionych, żyje wielu ludzi ubogich. Jednakże większość osób pracujących fizycznie nie doświadcza już biedy. Jak już wspominaliśmy, w porównaniu z początkiem XX wieku dochody robotników znacznie wzrosły. Wyrazem wzrostu poziomu życia jest większa dostępność dóbr konsumpcyjnych dla wszystkich klas. Dziś około 50% robotników mieszka we własnych domach. Większość gospodarstw domowych jest wyposażona w samochody, pralki, telewizory i telefony. Dostatnie życie klasy robotniczej wskazuje na jeszcze jedną drogę prowadzącą do powstawania „społeczeństwa klasy średniej". Być może w miarę bogacenia się niebieskie kołnierzyki upodabniają się do klasy średniej? Pogląd ten, za sprawą znanego zamiłowania socjologów do trudnych słów - jest znany jako teza o burżuazyjnieniu (embourgeoisement thesis). Burżuazyjnienie oznacza „upodabnianie się do burżuazji", a więc jest to - wyrażona w Marksowskim stylu - koncepcja „upodabniania się do klasy średniej". W latach pięćdziesątych, kiedy teza ta została po raz pierwszy sformułowana, jej zwolennicy twierdzili, że robotnicy zarabiający jak przedstawiciele białych kołnierzyków przejmą wartości, poglądy oraz styl życia klasy średniej. Panowało powszechne przekonanie, że postęp w społeczeństwie przemysłowym wywiera potężny wpływ na uwarstwienie społeczeństwa. W latach sześćdziesiątych John Goldthorpe wraz ze współpracownikami przeprowadzili słynne badanie mające na celu sprawdzenie hipotezy o burżuazyjnieniu. Przystępując do niego zakładali, że teza o burżuazyjnieniu jest prawdziwa i dobrze sytuowani robotnicy praktycznie nie różnią się od białych kołnierzyków pod względem ich stosunku do pracy, stylu życia i wyborów politycznych. Wyniki badania, przeprowadzonego z udziałem robotników przemysłu samochodowego i chemicznego w Luton, zostały opublikowane w trzech tomach. Często używaną nazwą tego badania jest Afflu-ent Worker (zob. Goldthorpe et al. 1968-1969). Przebadano w sumie 229 robotników fizycznych oraz, dla celów porównawczych, 54 reprezentantów białych kołnierzyków. Wieku badanych robotników przybyło do Luton w poszukiwaniu dobrze płatnej pracy; w porównaniu z innymi pracownikami fizycznymi byli rzeczywiście dobrze opłacani i zarabiali więcej niż większość białych kołnierzyków niższego szczebla. Goldthorpe i współpracownicy skupili uwagę na trzech aspektach postaw klasy robotniczej i znaleźli niewiele na poparcie tezy o burżuazyjnieniu. Autorzy stwierdzili, że 318 -i. Rozdział 10. Klasy, stratyfikacja i nierówności pod względem ekonomicznym i stosunku do pracy wielu robotników dzięki swoim dochodom istotnie osiągnęło podobny standard życia i stan posiadania dóbr konsumpcyjnych jak klasa średnia. Jednakże ten względny dobrobyt był okupiony zajmowaniem pozycji dającej skąpe korzyści, niewielkie szansę na awans i mało satysfakcji zawodowej. Autorzy badania stwierdzili, że zamożni robotnicy podchodzą do swojej pracy instrumentalnie: widzą w niej środek prowadzący do celu, jakim jest uzyskiwanie wysokich dochodów. Ich praca jest na ogół mechaniczna i nieciekawa, i nie czują do niej specjalnego powołania. Mimo podobnych dochodów badani robotnicy nie spotykali się po pracy z osobami należącymi do białych kołnierzyków i nie aspirowali do awansu klasowego. Goldt-horpe i współpracownicy ustalili, że życie społeczne robotników było skupione w domu i ograniczało się w dużej mierze do członków rodziny i sąsiadów należących do tej samej klasy. Niewiele wskazywało na to, by robotnicy mieli przejmować normy i wartości klasy średniej. Jeśli chodzi o poglądy polityczne, autorzy badania stwierdzili negatywną korelację między stopniem zamożności klasy robotniczej a poparciem dla Partii Konserwatywnej. Zdaniem zwolenników tezy o burżuazyjnieniu, wzrost zamożności klasy robotniczej miał prowadzić do osłabienia jej poparcia dla Partii Pracy. Według autorów badania jego wyniki były jednoznaczne: teza o burżuazyjnieniu jest fałszywa. Badani robotnicy nie upodabniają się do klasy średniej. Goldthorpe i współpracownicy przyznali jednak, że pod pewnymi względami istotnie zachodzi zbieżność między niższą klasą średnią a wyższą klasą robotniczą. Wzory konsumpcji zamożnych robotników są takie jak podobnie zarabiających przedstawicieli białych kołnierzyków, w ich światopoglądzie centralne miejsce zajmuje sprywatyzowana wizja domu rodzinnego, a w pracy łączy ich instrumentalny kolektywizm (wspólne działanie za pośrednictwem związków zawodowych w celu polepszenia zarobków i warunków pracy). Od tamtego czasu nie przeprowadzono porównywalnych badań i nie wiadomo, w jakim stopniu sformułowane przez Goldthorpe'a i współpracowników wnioski pozo stają (jeśli wówczas były trafne) w mocy. Socjologowie są zgodni, że wraz z upadkiem przemysłu wytwórczego i rozwojem konsumeryzmu dawna tradycyjna społeczność robotnicza podzieliła się lub zgoła przestała istnieć. To, jak silne jest jej rozproszenie, pozostaje jednak kwestią otwartą. -;>. .,!,•,»,'^: ? h Klasa a styl życia Socjologowie analizujący przynależność klasową posługują się takimi tradycyjnymi wskaźnikami, jak pozycja na rynku, stosunek do środków produkcji i zawód. Nowsi autorzy są jednak zdania, że ani wyłączną, ani nawet podstawową miarą przynależności klasowej jednostek nie powinny być ich warunki materialne i zatrudnienie, ale czynniki kulturowe, jak style życia i wzory konsumpcji. Zgodnie z tym podejściem w dzisiejszych czasach większą rolę odgrywają „symbole" i czynniki związane z konsumpcją. W coraz większym stopniu podstawą tożsamości jednostek staje się wybór stylu życia - sposób ubierania się, odżywiania, dbałość o własne ciało i sposób wypoczywania - a w coraz mniejszym tradycyjne wskaźniki klasy, jak zatrudnienie. Francuski socjolog Pierre Bourdieu (zob. 1986) wyróżnia grupy klasowe na podstawie różnic posiadanego przez jednostki kapitału kulturowego i ekonomicznego. Jednostki coraz bardziej różnią się od siebie nie tyle dochodami i zawodem, ile smakiem kulturowym i sposobami spędzania wolnego czasu. Pomaga im w tym rozrastająca się grupa handlarzy potrzeb" coraz większa liczba ludzi prezentujących i reprezentujących Struktura klasowa współczesnych społeczeństw zachodnich 319 dobra i usługi - symboliczne bądź materialne - przeznaczone do konsumpcji w systemie kapitalistycznym. Specjaliści od reklamy, marketingu, projektanci mody, styliści, projektanci wnętrz, osobiści trenerzy, terapeuci i projektanci stron internetowych to tylko kilka przykładów specjalistów zaangażowanych w kształtowanie smaku kulturowego wśród rosnącej społeczności konsumentów i promowanie wyborów życiowych. Inni autorzy zgadzają się z Bourdieu, że podziały klasowe można wiązać ze zróżnicowaniem stylów życia i wzorów konsumpcji. I tak Mikę Savage i współpracownicy (zob. 1992) wyróżniają trzy sektory klasy średniej na podstawie gustów kulturowych i „atutów". Członkowie inteligencji ze sfery budżetowej, o wysokim „kapitale kulturowym", a niskim „kapitale ekonomicznym", prowadzą z reguły zdrowy, aktywny tryb życia, zażywają dużo ruchu, spożywają mało alkoholu i uczestniczą w wydarzeniach kulturalnych i życiu swojej społeczności. Kadry kierownicze i urzędników cechuje natomiast „nie wyróżniający się" wzór konsumpcji, przeciętnie aktywny tryb życia, małe zaangażowanie w życie kulturalne i upodobanie do tradycyjnego wystroju mieszkań i stylu ubierania się. Stylu życia trzeciej grupy, „postmoderny", nie sposób przyporządkować żadnej definiującej zasadzie. Może on obejmować elementy, które tradycyjnie do siebie nie przystają, na przykład zamiłowaniu do jazdy konnej i literatury klasycznej może towarzyszyć fascynacja sportami ekstremalnymi, jak wspinaczka wysokogórska, albo zamiłowanie do rave'u i Ecstasy. Ogólnie trudno zaprzeczyć, że stratyfikacja w obrębie klas, podobnie jak samo uwarstwienie klasowe, zależy dziś nie tylko od zawodu, ale od różnic w zakresie konsumpcji i stylów życia. Potwierdzają to tendencje, jakie dają się zaobserwować w całym społeczeństwie, jak gwałtowna ekspansja przemysłu usługowego i rozrywkowego oraz wypoczynkowego, odzwierciedlająca wzrost znaczenia konsumpcji w krajach uprzemysłowionych. Nowoczesne społeczeństwa stały się społeczeństwami konsumpcyjnymi, nastawionymi na posiadanie dóbr materialnych. Pod pewnymi względami społeczeństwo konsumpcyjne jest „społeczeństwem masowym", w którym różnice klasowe do pewnego stopnia zacierają się. Osoby o różnym pochodzeniu społecznym oglądają te same programy telewizyjne i robią zakupy w tych samych centrach handlowych. Ale niezależnie od tego przez zróżnicowanie stylów życia i „gustów" różnice klasowe mogą się pogłębiać (zob. Bourdieu 1986). Mając na uwadze te zmiany, nie można jednak zlekceważyć krytycznej roli, jaką w procesie odtwarzania nierówności społecznych odgrywają czynniki ekonomiczne. Doświadczenie skrajnej deprywacji społecznej i materialnej rzadko kiedy jest wyborem życiowym. Jest ono raczej wyłącznie skutkiem istniejącej struktury ekonomicznej i zawodowej (zob. Crompton 1998). ; Podklasa Termin „podklasa" stosuje się często w odniesieniu do części społeczeństwa znajdującej się na samym dole drabiny społecznej. Warunki życia członków podklasy są zdecydowanie gorsze niż warunki, w jakich żyje większość społeczeństwa. Grupa ta znajduje się w złym położeniu pod wieloma względami. Wielu jej członków nie ma pracy lub często ją zmienia. Niektórzy są bezdomni lub nie mają stałego miejsca zamieszkania. Członkowie podklasy nieraz przez długi czas są uzależnieni od pomocy społecznej. Często mówi się, że podklasa jest grupą „zmarginalizowaną" lub „wykluczoną" z życia, jakie prowadzi reszta społeczeństwa. Podklasę wiąże się często z nieuprzywilejowanymi grupami mniejszościowymi. Dyskusja nad podklasą rozpoczęła się w Stanach Zjednoczonych, gdzie sprowokował ją 320 Rozdział 10. Klasy, stratyfikacja i nierówności problem masowo mieszkających w gettach ubogich czarnych, nazywanych „czarną pod-klasą" (zob. W. J. Wilson 1978; Murray 1984, 1990). Nie jest to jednak zjawisko wyłącznie amerykańskie. W Wielkiej Brytanii do podklasy należy niewspółmiernie wielu czarnych i Azjatów. W niektórych krajach europejskich znaczną część tej grupy stanowią migranci, którzy przed laty, w czasach większej prosperity, znaleźli tam pracę. Jest tak na przykład z Algierczykami we Francji i imigrantami z Turcji w Niemczech. Natura - a w istocie sam fakt istnienia - podklasy jest w socjologii przedmiotem gorących dyskusji. Dokładniej zajmiemy się problemem podklasy w rozdziale 11: Ubós two, opieka spłeczna i wykluczenie społeczne. • , Stratyfikacja a pteć '..'A XV, Przez wiele lat badania nad stratyfikacją społeczną były „ślepe na płeć" - to znaczy prowadzone tak, jakby kobiety nie istniały albo jakby na potrzeby analizy podziału władzy, majątku i prestiżu ich istnienie było nieznaczące i nieinteresujące. Ale sama płeć jest jednym z najsilniejszych czynników stratyfikacji. Nie ma społeczeństwa, w którym mężczyźni nie mieliby w pewnych aspektach życia społecznego wyższego statusu materialnego, społecznego i więcej władzy niż kobiety. Jeden z głównych problemów, jakie wiążą się z badaniem stratyfikacji z uwzględnieniem płci kulturowej, wydaje się banalny, ale okazuje się trudny do przezwyciężenia: w jakim stopniu w epoce nowoczesnej kulturowe nierówności płci można rozumieć w kategoriach podziałów klasowych? Kulturowe nierówności płci są historycznie bardziej utrwalone niż systemy klasowe. Mężczyźni stoją wyżej od kobiet nawet w bezkla-sowych społeczeństwach łowców i zbieraczy. Ale w nowoczesnych społeczeństwach podziały klasowe są tak wyraźne, że bez wątpienia w dużym stopniu „pokrywają się" z kulturowymi nierównościami płci. Pozycja materialna większości kobiet jest na ogół odzwierciedleniem pozycji ich ojców i mężów, co sugeruje, że kulturowe nierówności płci należy wyjaśniać przede wszystkim w kategoriach klasowych. '.:?(? Określanie pozycji klasowej kobiet I Jeszcze do bardzo niedawna nie dość poważnie traktowano pogląd, że stratyfikacją związaną z płcią rządzą przede wszystkim nierówności klasowe. Jednakże krytyka feministyczna i niezaprzeczalna zmiana roli kobiet w życiu ekonomicznym w wielu krajach zachodnich uczyniły tę kwestię przedmiotem otwartej dyskusji. Zgodnie z przyjmowanym w analizach struktury klasowej „stanowiskiem kon wencjonalnym" praca zarobkowa kobiet jest stosunkowo nieistotna w porównaniu z pracą mężczyzn, a zatem kobiety można przyporządkować klasie, do jakiej należą ich mężowie (zob. Goldthorpe 1983). Według Godthorpe'a, którego własny model klasowy pierwotnie opierał się na tym stanowisku, nie jest ono wyrazem ideologii ani seksizmu. Przeciwnie, wynika z podporządkowanej pozycji, jaką w świecie pracy zajmuje więk szość kobiet. Kobiety częściej niż mężczyźni pracują w niepełnym wymiarze, a ich karie ry zawodowe nie przebiegają w sposób ciągły ze względu na długie urlopy macierzyń skie i wychowawcze (zob. rozdział 13: Praca i życie gospodarcze). Skoro większość kobiet jest tradycyjnie uzależniona ekonomicznie od swoich mężów, ich pozycję kla sową również określa pozycja klasowa męża ,>...,,? Stratyfikacja a płeć 321 Stanowisko Goldthorpe'a jest krytykowane z kilku pozycji. Po pierwsze, w znacznej większości gospodarstw domowych dochody kobiet są istotnym wkładem w utrzymanie pozycji ekonomicznej i klasowej całej rodziny. Po drugie, miarą pozycji klasowej rodziny bywa zawód wykonywany przez kobietę. Nawet kiedy kobieta zarabia mniej od męża, jej pozycja może wyznaczać pozycję klasową męża, jak na przykład gdy mąż jest niewykwalifikowanym robotnikiem, a żona kierowniczką sklepu. Po trzecie, w przypadku niejednolitych klasowo gospodarstw domowych - gdy praca zawodowa męża lokuje się w innej kategorii klasowej niż praca żony - uzasadnione wydaje się przyjęcie, że kobieta i mężczyzna, mimo że tworzą wspólne gospodarstwo domowe, należą do różnych klas. Po czwarte, jest coraz więcej gospodarstw domowych, w których jedynym żywicielem rodziny jest kobieta. Świadczy o tym rosnąca liczba samotnych matek i bezdzietnych kobiet pracujących. Takie kobiety z definicji określają pozycję klasową swoich gospodarstw domowych, z wyjątkiem przypadków gdy alimenty zrównują poziom życia materialnego kobiety i jej byłego męża (zob. Stanworth 1984; Walby 1986). Goldthorpe i współpracownicy bronią swojego konserwatywnego stanowiska, ale i w ich modelu pojawiły się ważne zmiany. Dla celów badawczych podstawą klasyfikacji gospodarstwa domowego jest partner należący do wyższej klasy, bez względu na to, czy będzie to mężczyzna, czy kobieta. Klasyfikacja gospodarstwa domowego nie opiera się już na osobie „męskiego żywiciela", ale „dominującego żywiciela". Ponadto w swoim modelu Godthorpe podzielił III klasę na dwie podkategorie, aby uwzględnić silną reprezentację kobiet w grupach zawodowych białych kołnierzyków niższego szczebla. Stosując ten schemat do kobiet, klasa Illb (niefizyczni pracownicy handlu i usług) jest traktowana jako klasa VII. Daje to właściwsze odzwierciedlenie pozycji niewykwalifikowanych i częściowo wykwalifikowanych kobiet na rynku pracy. Poza gospodarstwem domowym? ''/?'"''• -•?- W debacie nad przyporządkowaniem jednostek pozycjom klasowym pojawiły się głosy, że klasowa pozycja jednostki powinna być określana bez odwoływania się do gospodarstwa domowego. Innymi słowy, klasa społeczna byłaby ustalana na podstawie zatrudnienia, dla każdej jednostki z osobna, bez odwoływania się do jej warunków rodzinnych. Takie podejście zastosował na przykład Gordon Marshall i współpracownicy (zob. 1988) w badaniu systemu klasowego Wielkiej Brytanii. Podejście to nastręcza jednak pewnych problemów. Lokuje ono w ramach kategorii nie tylko osoby nie pracujące zarobkowo, jak gospodynie domowe, ale także emerytów i bezrobotnych. Te dwie ostatnie grupy można kategoryzować na podstawie ostatnio wykonywanego zawodu, ale i to może być problematyczne, jeśli pracowali w nim zbyt krótko. Co więcej, całkowite zlekceważenie gospodarstwa domowego może prowadzić do błędnych rezultatów. Od tego, czy jednostka jest samotna, czy ma partnera, mogą w dużym stopniu zależeć jej szansę życiowe. Praca zawodowa kobiet a podziały klasowe Wkroczenie kobiet na rynek pracy wywarło poważny wpływ na przychody gospodarstw domowych. Jednakże wpływ ten rozkłada się nierównomiernie i może przyczyniać się do pogłębienia podziałów klasowych między gospodarstwami domowymi. Coraz więcej kobiet zajmuje dobrze płatne stanowiska zawodowe i kierownicze. Powiększa to dystans 322 Rozdział 10. Klasy, stratyfikacja i nierówności i między, biegunowo oddalonymi od siebie i osiągającymi wysokie przychody „gospodarstwami dwojga zarabiających" z jednej strony a gospodarstwami „z jednym zarabiającym" lub z „nie zarabiającymi" z drugiej (zob. rozdział 13: Praca i życie gospodarcze). Badania wykazały, że dobrze zarabiające kobiety mają na ogół dobrze zarabiających partnerów, a żony mężczyzn pracujących w zawodach inteligenckich i na stanowiskach kierowniczych zarabiają więcej od innych pracujących żon. Małżeństwo stanowi układ partnerski, w którym pod względem osiągnięć zawodowych obie strony znajdują się w stosunkowo korzystnej bądź niekorzystnej sytuacji (zob. Bonney 1992). Znaczenie takiego układu dwojga, w którym obie strony robią kariery zawodowe, jest tym większe, że szczególnie wśród kobiet pracujących w zawodzie inteligenckim rośnie średni wiek, w jakim decydują się na urodzenie dziecka. Wzrost liczby bezdzietnych par, w których obydwoje partnerów pracuje zawodowo, pogłębia przepaść dzielącą najlepiej i najgorzej uposażone gospodarstwa domowe. ' Ruchliwość społeczna Badając uwarstwienie społeczeństwa, nie wystarczy uwzględniać różnicy pozycji ekonomicznych i zawodowych, ale należy wziąć pod uwagę także to, co dzieje się z zajmującymi je jednostkami. Pojęcie ruchliwości społecznej dotyczy przemieszczania się jednostek i grup między różnymi pozycjami socjoekonomicznymi. Ruchliwość pionowa oznacza ruch w górę i w dół drabiny społecznej. O jednostkach, których własność, dochody i status wzrastają, mówimy, że wykazują ruchliwość w górę, a o jednostkach, które poruszają się w przeciwnym kierunku, mówimy, że wykazują ruchliwość w dół. W społeczeństwach nowoczesnych duża jest też ruchliwość pozioma, dotyczycząca geograficznego przemieszczania się jednostek, przeprowadzających się do innych dzielnic, miast i regionów. Ruchliwość pionowa i ruchliwość pozioma często krzyżują się ze sobą, jak wówczas gdy osoba pracująca w danym mieście dla danej firmy otrzymuje awans na wyższe stanowisko w filii tej firmy w innym mieście albo nawet w innym kraju. Ruchliwość społeczną bada się na dwa sposoby. Po pierwsze, można przyglądać się indywidualnym karierom zawodowym - śledzić, jak zmienia się pozycja jednostek w ich życiu zawodowym. Zazwyczaj nazywa się to ruchliwością wewnątrzpokoleniową. Inny rodzaj analizy polega na badaniu, w jakim stopniu dzieci w swojej karierze zawodowej idą w ślady swoich rodziców i dziadków. Ruchliwość tego rodzaju nazywa się ruchliwością międzypokoleniową. -'•.-,?" -i ?..???.?• • ? . .-?-••??". , • :' www.trinity.edu/mkearl/strat.html Marxists Internet Archive www.marxists.org Multidisciplinary Program in Ineąuality and Social Policy at the Kennedy School of Government www.ksg.harvard.edu/inequality/ The Progress of Nations 2000 Unicef Report www.unicef.org/pon00/ Zakończenie 329 zbliżonym do pozycji społecznej rodziny, z której pochodzi, chociaż proporcjonalny wzrost, w ostatnich kilkudziesięciu latach, liczby stanowisk białych kołnierzyków stworzył warunki do powszechnego, aczkolwiek nieznacznego, awansu społecznego. KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA " "' " 1. Która z teorii stratyfikacji najbardziej odpowiada codziennym doświadczeniom? 2. Dlaczego tak wielu socjologów jako miarę przynależności klasowej przyjmuje wykonywany przez jednostkę zawód? 3. Dlaczego w społeczeństwach nowoczesnych ruchliwość w dół jest rzadsza niż ruchliwość w górę? , 4. Co socjologowie rozumieją przez „racjonalne" modele klasowe? 5. Co jest właściwszym punktem odniesienia w analizie struktury klasowej, jednost ka czy gospodarstwo domowe? 6. Czy nierówności społeczne są czymś złym, jeśli wszyscy mają co jeść i w co się ubrać? DALSZE LEKTURY Class Struggle and Social Welfare, Michael Lavalette, Gerry Mooney (red.), New York 2000, Routledge. Rosemary Crompton, Class and Stratification. An Introduction to Current Debates, Cambridge 1998, Polity. Cultural Studies andthe Working Cłass, Sally R. Munt (red.), London 2000, Cassell. Thomas H. Marshall, Citizenship and Social Class, and Other Essays, Cambridge 1950, Cambridge University Press. Women and Social Class. International Feminist Perspectives, Christine Zmroczek, Pat Mahony (red.), London 1999, UCL Press. ADRESY INTERNETOWE Bibliography on social class (University of Amsterdam) . ; ,. ."*,'-.i www.pscw.uva.nl/sociosite/CLASS/bibA.html . , •.,.;?? Explorations in Social Ineąualities ' " ••"? : - > • www.trinity.edu/mkearl/strat.html ; (, .^ „ . . ^ Marxists Internet Archive ;., ,, , , ;. . , ^ www.marxists.org Multidisciplinary Program in Inequality and Social Policy at the Kennedy School ofGovernment . ,,_.,,. ,, , www.ksg.harvard.edu/inequality/ The Progress of Nations 2000 Unicef Report ,c www.unicef.org/pon00/ >,v .:?•??:•. > ,' w ROZDZIAŁ 11 i Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne Ubóstwo 332 Co to jest ubóstwo? 332 Badania ubóstwa 333 Ubóstwo w Wielkiej Brytanii - najnowsze tendencje 335 Kim są ludzie biedni? 337 " ' '"' Skąd się bierze ubóstwo? 339 Ubóstwo a ruchliwość społeczna 340 Spór o podklasę 342 Kontekst sporu o podklasę 342 Podklasa, Unia Europejska a migracja 343 Czy w Wielkiej Brytanii istnieje podklasa? 344 Wykluczenie społeczne 346 Formy wykluczenia społecznego 348 Bezdomni 351 Wykluczenie społeczne a przestępczość 352 Państwo opiekuńcze i jego reforma Teorie państwa opiekuńczego 354 Powstanie brytyjskiego państwa opiekuńczego 356 Reforma systemu opieki społecznej 357 Zakończenie - o równości i nierównościach raz jeszcze 362 Podsumowanie 363 ? .,. Kwestie do przemyślenia 365 " Dalsze lektury 365 Adresy internetowe 365 ; ?' ? 353 331 Carol jest dwudziestoczteroletnią kobietą. Pracuje w centrali telefonicznej, udzielając informacji klientom, którzy przez telefon organizują sobie podróż. Jej dzień pracy jest długi, często zostaje do późnych godzin wieczornych. Razem z nią w centrali pracują same kobiety. Wszystkie siedzą razem w dużym pomieszczeniu, w długich rzędach, oddzielone od siebie szarymi ściankami. Rozmawiają przez zestawy słuchawkowe, jednocześnie wprowadzając i odczytując informacje ze stojących przed nimi komputerów. Diagram 11.1. Przeciętny poziom ubóstwa w sześciu krajach 20 Zródlo: „Guardian" 12 stycznia 2000 (za: OECD). Jak wiele jej koleżanek, Carol jest samotną matką. Ze swojej niskiej pensji utrzymuje dwójkę dzieci. Co miesiąc dostaje od swojego byłego męża małą sumę, która nigdy nie wystarcza na pokrycie wydatków. Carol żyje od wypłaty do wypłaty. Trzy razy w tygodniu podejmuje dodatkową pracę sprzątaczki w biurowcu w pobliżu swojego miejsca zamieszkania. Pieniądze za dodatkową pracę przeznacza na opłaty, ubrania dla dzieci i opiekę nad dziećmi. Mimo to co miesiąc z trudem wiąże koniec z końcem. Mieszka z dziećmi w mieszkaniu komunalnym na osiedlu mieszkaniowym. Za główny cel stawia sobie przeprowadzkę w bezpieczniejsze, lepsze miejsce. Wieczorami, kiedy późno kończy pracę w centrali telefonicznej, natychmiast jedzie po dzieci do swojej matki, która zajmuje się nimi po zamknięciu przedszkola. Ma szczęście, gdy dzieci zaraz kładą się spać, ale często zajmuje to więcej czasu. Kiedy dzieci już śpią, Carol jest tak zmęczona, że jest w stanie co najwyżej włączyć sobie telewizor. Na zakupy i gotowanie ma tak niewiele czasu, że dieta jej i dzieci składa się głównie z mrożonych gotowych dań. Wie dobrze, że wszyscy skorzystaliby na bardziej urozmaiconych posiłkach, ale na osiedlu nigdzie blisko nie ma sklepów, a zresztą i tak nie mogłaby sobie pozwolić na kupowanie wielu świeżych produktów. Carol martwi się, że za mało czasu spędza z dziećmi, ale nie widzi możliwości, żeby to zmienić. Pierwsze osiemnaście miesięcy po rozwodzie z ojcem dzieci spędziła z nimi w domu, korzystając z zasiłku. Obecnie jest w trudnej sytuacji, ale nie chce uzależniać się od pomocy społecznej. Carol ma nadzieję, że doświadczenie zdobyte po kilku latach pracy w centrali tele fonicznej pozwoli jej awansować na bardziej odpowiedzialne i lepiej płatne stanowisko. Na temat osoby takiej jak Carol wiele ludzi miałoby zaraz swoje zdanie. Jedni uznaliby, że jej ubóstwo i niska pozycja społeczna są konsekwencją jej pochodzenia społecznego. Inni zarzuca liby Carol, że zbyt mało pracy i wysiłku wkłada w przezwyciężenie swojej obecnej sytuacji. Czy są to trafne opinie? Zadaniem socjologii jest analiza tych założeń i nakreślenie szerszego obrazu społecznego, pozwalającego właściwie odczytać doświadczenie takich ludzi jak Carol. Carol i jej dzieci to tylko jeden z wielu przykładów ubogich brytyjskich gospodarstw domowych. Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w Wielkiej Brytanii wskaźnik ubós twa należy do najwyższych w krajach rozwiniętych (zob. diagram 11.1). Dla wielu to wątpliwe wyróżnienie byłoby dużym zaskoczeniem. Ludzie zamożniejsi rzadko zdają sobie sprawę ze skali ubóstwa w ich bezpośredniej bliskości. '?"."' 332 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne Ubóstwo Co to jest ubóstwo? Co to jest ubóstwo i jak należy je definiować? Socjolodzy i badacze najchętniej posłu- \ gują się jednym z dwóch różnych pojęć: ubóstwa bezwzględnego i ubóstwa względnego. Pojęcie ubóstwa bezwzględnego opiera się na pojęciu minimum życiowego - elemen tarnych warunków, jakie muszą być spełnione, aby jednostka mogła przetrwać fizycznie i zachować zdrowie. Ubóstwo dotyczy tych, którzy są pozbawieni tych podstawowych środków - jak wystarczająca ilość pożywienia, schronienie i ubranie. Pojęcie ubóstwa bezwzględnego ma zastosowanie uniwersalne. Uważa się, że norma odpowiadająca minimum życiowemu jest mniej więcej taka sama dla wszystkich ludzi w podobnym wieku i o podobnej konstytucji fizycznej, bez względu na to, gdzie żyją. O każdym, kto gdziekolwiek na świecie żyje w warunkach nie spełniających tej uniwersalnej normy, można powiedzieć, że żyje w ubóstwie. j Jednakże nie wszyscy zgadzają się, że taką normę można określić. Zdaniem tej części badaczy bardziej właściwe jest pojęcie ubóstwa względnego, zgodnie z którym ubóstwo mierzy się przez odniesienie do standardu życia panującego w danym społeczeń stwie. Zwolennicy pojęcia względnego ubóstwa twierdzą, że ubóstwo jest określone kul turowo i nie można mierzyć go jednakową miarą deprywacji. Założenie, że ludzkie potrze by są wszędzie takie same, jest mylne - w rzeczywistości różnią się zarówno w obrębie danego społeczeństwa, jak i w różnych krajach. Rzeczy, które w jednym społeczeństwie \ - mają znaczenie podstawowe, w innym mogą uchodzić za zbytek. Na przykład w więk- i szóści krajów uprzemysłowionych woda bieżąca, kanalizacja urządzeń sanitarnych i regu larna konsumpcja świeżych owoców i warzyw uchodzą za podstawowe warunki higie nicznego życia; w powszechnym przekonaniu ludzie pozbawieni ich kwalifikują się do kategorii ludzi ubogich. Jednakże w wielu krajach rozwijających się rzeczy te nie są dostępne większości ludzi i mierzenie ubóstwa na ich podstawie nie miałoby sensu. i Definicja ubóstwa, czy to bezwzględnego, czy względnego, zawsze nastręcza trud- * ności. Ubóstwo bezwzględne określa się z reguły przez ustalenie granicy ubóstwa na pod- '? stawie cen produktów niezbędnych do życia w danym kraju. Do kategorii ubogich zalicza się te jednostki i gospodarstwa domowe, których dochód nie sięga tej granicy. Jednakże stosowanie pojedynczego kryterium jest wątpliwe, gdyż takie definicje nie uwzględniają faktu, że ludzie w danym społeczeństwie i w różnych społeczeństwach mają różne potrze by. Na przykład życie w jednej części kraju może być znacznie bardziej kosztowne niż w innej, a koszty podstawowych produktów w różnych regionach są różne. Jednostki wykonujące prace fizyczne w terenie będą potrzebowały więcej pożywienia niż na przykład urzędnicy biurowi. Stosowanie pojedynczego kryterium ubóstwa może prowa dzić do tego, że jednostki, których dochody nie wystarczają nawet na zaspokojenie pod stawowych potrzeb, zostaną sklasyfikowane powyżej granicy ubóstwa, --y-or .yr, ? , i Jednakże pojęcie ubóstwa względnego też nie jest proste w zastosowaniu. Jeden z głównych problemów wynika z faltu, że rozumienie ubóstwa względnego musi zmieniać się w miarę rozwoju społeczeństw. Ogólny wzrost poziomu życia sprawia, że normy ubóstwa względnego stopniowo idą w górę. Samochody, lodówki, centralne ogrzewanie i telefony były swego czasu uważane za dobra luksusowe. Dziś w większości społeczeństw uprzemysłowionych ich posiadanie uważa się za warunek pełnego, aktywnego życia. Zdaniem krytyków istnieje ryzyko, że posługując się pojęciem ubóstwa względ- .??i-'\ Ubóstwo s : i 333 Diagram 11.2. Odsetek członków 10% najniżej uposażonych gospodarstw domowych mających dostęp do urządzeń gospodarczych i ustug (1979 i 1993-1994) zamrażarka lub lodówka z zamrażarką telefon nego, łatwo przeoczyć fakty, iż poziom życia nawet najmniej zamożnych ludzi jest dziś znacznie wyższy niż dawniej. Kwestionują wręcz zasadność mówienia o „prawdziwym" ubóstwie w odniesieniu do takiego społeczeństwa jak współczesna Wielka Brytania, gdzie praktycznie nie ma domu nie wyposażonego w takie dobra konsumpcyjne jak telewizor czy pralka. samochód pralka centralne ogrzewanie wideo 1979 1993-1994 Źródto: „Sociology Review" wrzesień 1998: 19 (za: Family Expenditure Survey). Istotnie, nawet najniżej uposażone rodziny mają dziś lepszy dostęp do dóbr i usług niż jeszcze dwadzieścia kilka lat temu (zob. diagram 11.2). Ale błędny byłby wniosek, że oznacza to kres ubóstwa. Całe społeczeństwo brytyjskie stało się zamoż niejsze, wskutek czego przepaść dzieląca jego najbogatszych i najuboższych człon ków zaznacza się coraz silniej. Gospodar stwa domowe znajdujące się u dołu hierar chii dochodów, jak rodzina Carol, nadal z trudem wiążą koniec z końcem. Stosując wskaźnik deprywacji oparty na posiadaniu ,!<'..' lub nieposiadaniu rzeczy niezbędnych w wychowaniu dziecka, socjologowie stwierdzili, że dla wielu gospodarstw domowych zapewnienie dzieciom „minimum" - świeżych owoców przynajmniej raz dziennie, płaszcza przeciwdeszczowego czy szansy na posiadanie własnego hobby lub rozrywkę w czasie wolnym - stanowi poważny problem (zob. Middleton, Ashworth, Braithwaite 1997). Niedożywienie, choroby, ograniczony dostęp do edukacji i usług publicznych oraz niebezpieczne warunki mieszkaniowe są wciąż powszechne wśród najniżej uposażonych gospodarstw domowych. Dane te wskazują, że względne ubóstwo pozostaje mocno wpisane w obraz brytyjskiego społeczeństwa. 1 > Badania ubóstwa łt Oficjalne statystyki ubóstwa W Wielkiej Brytanii, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych i wielu innych krajów, w których określona jest oficjalna „granica ubóstwa", brak rządowych danych na temat poziomu ubóstwa. Z powodu braku oficjalnej definicji ubóstwa badacze brytyjscy zajmujący się ubóstwem opierają się na innych wskaźnikach statystycznych, jak prawo do zapomogi. Osoby, których dochód nie przekraczał poziomu kwalifikującego je do uzyskania zapomogi, określano w badaniach jako żyjące „w ubóstwie". Zapomoga jest zasiłkiem pieniężnym wypłacanym osobom, których dochód jest niższy, niż uważa się za wystarczający do utrzymania się. Osoby, których dochód wahał się między 100 a 140% poziomu zapomogowego, określano jako „żyjące na granicy ubóstwa". Od niedawna zapomogę zastąpił dodatek dochodowy i dziś ubóstwo najczęściej mierzy się przez odniesienie do liczby gospodarstw domowych, których dochód jest niższy od przeciętnego (średniego) lub nie przekracza połowy przeciętnego dochodu. 334 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne W latach osiemdziesiątych liczba ludzi żyjących w ubóstwie lub na granicy ubós twa gwałtownie wzrosła (zob. Blackburn 1991) i w coraz większym stopniu dotyczy dzieci. W 1979 roku w gospodarstwach domowych o dochodzie nie przekraczającym 50% średniej krajowej żyło 10% dzieci; w 1991 roku liczba takich dzieci wzrosła do 31% (zob. Kumar 1993). Po dramatycznym wzroście ubóstwa w latach osiemdzie siątych w latach dziewięćdziesiątych jego poziom ustabilzował się. Dane z końca lat dziewięćdziesiątych pokazały, że za połowę średniego dochodu utrzymuje się 10,7 mi lionów Brytyjczyków, a jeśli wziąć pod uwagę opłaty mieszkaniowe, liczba ta wzrasta do 14 milionów (zob. Howarth et al. 1999). ' •• . • Subiektywna ocena ubóstwa ,,. :I , Zdaniem niektórych badaczy mierzenie ubóstwa jedynie poziomem dochodów nie pozwala dostrzec istoty deprywacji gospodarstw domowych nagorzej sytuowanych pod względem ekonomicznym. Powstało zatem kilka ważnym prac badawczych, w których do określenia poziomu ubóstwa zamiast obiektywnych wskaźników poziomu dochodów zastosowano kryteria subiektywne. Jednym z badaczy, którzy uważają, że oficjalne statystki ubóstwa nie odzwierciedlają faktycznego stanu rzeczy, jest Peter Townsend (zob. 1979). W swoich badaniach nie korzysta on ze statystycznych zestawień dochodów, ale skupia się na tym, jak ludzie subiektywnie pojmują swoje ubóstwo (zob. Townsend, Corrigan, Kowarzik Tabela 11.1. Gospodarstwa domowe, których członkowie uważają, że nie mogą sobie pozwolić na określone wydatki (1995 r.) (w %) Mięsny m posiłek Nowe Tygodniowe r\iaj co drugi ubrania wakacje dzień Austria 8 10 24 Belgia 4 10 26 Dania 2 5 16 Francja 5 10 34 Grecja 35 32 51 Hiszpania 2 9 49 Holandia 2 13 15 Irlandia 4 7 38 Portugalia 6 47 59 Luksemburg 3 5 14 Niemcy 5 15 12 Wielka Brytania 10 15 40 Włochy 6 15 38 Źródło: „Social Trends" 1999, tabela 5.12 [Crown copyright]. 1987). Respondentom zadano pytanie, jaki dochód ich zdaniem jest konieczny, aby móc utrzymać gospodarstwo domowe na właściwym poziomie, i czy ich obecny dochód odpowiada temu poziomowi, przekracza go bądź też go nie sięga. Respondenci reprezentujący dużą liczbę poddanych badaniu różnych gospodarstw określili minimalny dochód jako o 61% wyższy od założonego przez rząd minimum, uprawniającego do korzystania z zasiłku. Ponadto szczegółowo charakteryzowali swój styl życia, w tym warunki mieszkaniowe, zwyczaje żywieniowe, sposób spędzania wolnego czasu i uczestnictwo w życiu publicznym. Według uzyskanych danych rozbieżność między odczuwanymi przez członków gospodarstw domowych potrzebami a możliwościami ich realizacji była często bardzo znaczna. Poniżej pewnego poziomu dochodów członkowie gospodarstw domowych cierpieli z powodu „licznych deprywacji", co oznacza, że musieli obywać się bez wielu rzeczy i rezygnować z czynności, które ich zdaniem miały znaczenie podstawowe. Na podstawie tych wyników Townsend stwier- 334 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne W latach osiemdziesiątych liczba ludzi żyjących w ubóstwie lub na granicy ubós twa gwałtownie wzrosła (zob. Blackbum 1991) i w coraz większym stopniu dotyczy dzieci. W 1979 roku w gospodarstwach domowych o dochodzie nie przekraczającym 50% średniej krajowej żyło 10% dzieci; w 1991 roku liczba takich dzieci wzrosła do 31% (zob. Kumar 1993). Po dramatycznym wzroście ubóstwa w latach osiemdzie siątych w latach dziewięćdziesiątych jego poziom ustabilzował się. Dane z końca lat dziewięćdziesiątych pokazały, że za połowę średniego dochodu utrzymuje się 10,7 mi lionów Brytyjczyków, a jeśli wziąć pod uwagę opłaty mieszkaniowe, liczba ta wzrasta do 14 milionów (zob. Howarth et al. 1999). »• ? • Subiektywna ocena ubóstwa Zdaniem niektórych badaczy mierzenie ubóstwa jedynie poziomem dochodów nie pozwala dostrzec istoty deprywacji gospodarstw domowych nagorzej sytuowanych pod względem ekonomicznym. Powstało zatem kilka ważnym prac badawczych, w których do określenia poziomu ubóstwa zamiast obiektywnych wskaźników poziomu dochodów zastosowano kryteria subiektywne. Jednym z badaczy, którzy uważają, że oficjalne statystki ubóstwa nie odzwierciedlają faktycznego stanu rzeczy, jest Peter Townsend (zob. 1979). W swoich badaniach nie korzysta on ze statystycznych zestawień dochodów, ale skupia się na tym, jak ludzie subiektywnie pojmują swoje ubóstwo (zob. Townsend, Corrigan, Kowarzik Tabela 11.1. Gospodarstwa domowe, których członkowie uważają, że nie mogą sobie pozwolić na określone wydatki (1995 r.) (w %) Mięsny 1 Ursti positek Nowe Tygodniowe rWcIJ co drugi ubrania wakacie _ dzień J Austria 8 10 24 Belgia 4 10 26 Dania 2 5 16 Francja 5 10 34 Grecja 35 32 51 Hiszpania 2 9 49 Holandia 2 13 15 Irlandia 4 7 38 Portugalia 6 47 59 Luksemburg 3 5 14 Niemcy 5 15 12 Wielka Brytania 10 15 40 Włochy 6 15 38 Źródło: „Social Trends" 1999, tabela 5.12 [Crown copyright]. 1987). Respondentom zadano pytanie, jaki dochód ich zdaniem jest konieczny, aby móc utrzymać gospodarstwo domowe na właściwym poziomie, i czy ich obecny dochód odpowiada temu poziomowi, przekracza go bądź też go nie sięga. Respondenci reprezentujący dużą liczbę poddanych badaniu różnych gospodarstw określili minimalny dochód jako o 61% wyższy od założonego przez rząd minimum, uprawniają-cego do korzystania z zasiłku. Ponadto szczegółowo charakteryzowali swój styl życia, w tym warunki mieszkaniowe, zwyczaje żywieniowe, sposób spędzania wolnego czasu i uczestnictwo w życiu publicznym. Według uzyskanych danych rozbieżność między odczuwanymi przez członków gospodarstw domowych potrzebami a możliwościami ich realizacji była często bardzo znaczna. Poniżej pewnego poziomu dochodów członkowie gospodarstw domowych cierpieli z powodu „licznych deprywacji", co oznacza, że musieli obywać się bez wielu rzeczy i rezygnować z czynności, które ich zdaniem miały znaczenie podstawowe. Na podstawie tych wyników Townsend stwier- ./• Ubóstwo .ii: ;«.'i-.; 335 dził, że rządowe stawki zapomóg wyprowadzone z wysokości dochodów są o ponad 50% za niskie i nie pozwalają członkom gospodarstw domowych realizować potrzeby pełnego i wartościowego uczestniczenia w życiu społecznym. '?'.) Opierając się na studium Townsenda, Joanna Mack i Stewart Lansley przeprowadzili dwa ważne badania względnego ubóstwa w Wielkiej Brytanii. Na zlecenie programu telewizyjnego zatytułowanego Breadline Britain przeprowadzili badanie opinii publicznej, którego celem było ustalenie, co zdaniem ludzi jest „konieczne", aby zachować „przyzwoity" poziom życia. Na podstawie uzyskanych odpowiedzi stworzyli listę dwudziestu sześciu rzeczy, które ponad 50% respondentów wskazało jako konieczne do normalnego życia. Ponad 90% respondentów było zgodnych, że niezbędne do życia są: ogrzewanie, toaleta i łazienka w mieszkaniu, osobne łóżko dla każdego członka gospodarstwa domowego i brak wilgoci w domu. Z kolei na podstawie tych dwudziestu sześciu niezbędnych rzeczy Mack i Lansley - biorąc pod uwagę ich obecność lub brak w domach Brytyjczyków - ustalili poziom ubóstwa w 1983, a następnie 1990 roku. Otrzymane przez nich wyniki ujawniły znaczny wzrost ubóstwa w latach osiemdziesiątych, kiedy liczba osób żyjących w warunkach ubóstwa (zdefiniowanego jako brak trzech lub więcej spośród dwudziestu sześciu rzeczy niezbędnych) wzrosła z 7,5 miliona do 11 milionów, a liczba osób żyjących w warunkach skrajnego ubóstwa (brak siedmiu lub więcej rzeczy niezbędnych) wzrosła z 2,6 miliona do 3,5 miliona (zob. Mack, Lansley 1985, 1992). Podobne wskaźniki deprywacji oparte na kryteriach subiektywnych stosowano do pomiarów ubóstwa wśród dzieci i do międzynarodowych porównań poziomów ubóstwa względnego (zob. tabela 11.1). :» Ubóstwo w Wielkiej Brytanii - najnowsze tendencje Joseph Rowntree Fundation i New Policy Institute stworzyły listę pięćdziesięciu wskaźników ubóstwa i wykluczenia społecznego, które są rokrocznie określane w celu oceny skuteczności programów przeciwdziałania ubóstwu (zob. Howarth et al. 1999). Do wskaźników tych należy dochód gospodarstwa domowego, ale są wśród nich także takie czynniki, jak stan zdrowia, dostęp do edukacji, struktura zatrudnienia i zaangażowanie w działania społeczności. Wśród najważniejszych wyników z 1999 roku są następujące: ? Ponad 2 miliony dzieci żyje w gospodarstwach domowych, w których żadne z rodziców nie pracuje zarobkowo. Ponad 3 miliony dzieci żyje w gospodar stwach, których dochód jest niższy niż połowa średniej krajowej. ? Ponad dwie trzecie osób będących głową rodzin mieszkających w mieszkaniach komunalnych nie pracuje zarobkowo. ? Ponad milion emerytów utrzymuje się wyłącznie z emerytury i zasiłku. Emeryci w zdecydowanej większości lokują się poniżej poziomu średniego dochodu. ? W społeczeństwie brytyjskim istnieją znaczne nierówności związane ze zdro wiem. Od 1991 roku o 40% wzrosła liczba gmin, w których wskaźnik śmiertel ności znacznie przewyższa średnią krajową. Jak wytłumaczyć taką skalę ubóstwa w skądinąd zamożnych krajach, jak Wielka Brytania? Na pewno warto zacząć od nierówności między bogatymi a biednymi, które w Wielkiej Brytanii i innych krajach uprzemysłowionych zaostrzają się coraz bardziej. Przepaść dzieląca najbogatszych i najbiedniejszych członków społeczeństwa pogłębiła 336 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne się w sposób bardzo znaczący w latach osiemdziesiątych; wśród krajów uprzemysłowionych w okresie od 1977 do 1990 pod względem tempa narastania nierówności ekonomicznych Wielka Brytania ustępowała tylko Nowej Zelandii. U podłoża tych drastycznych zmian był szereg różnych czynników, wśród nich wiele związanych ze specyficzną polityką rządu, której celem było doprowadzenie do ożywienia gospodarczego kraju. Polityka rządu Margaret Thatcher opierała się na teorii, że obniżenie podatku dochodowego osób i firm przyczyni się do znacznego przyspieszenia tempa rozwoju gospodarczego, z którego coś „skapnie" także ubogim. Podobną politykę - z podobnym skutkiem - wdrażały Stany Zjednoczone za prezydentury Ronalda Reagana. Praktyka nie potwierdziła tezy, że ubogim coś „skapnie". Taka polityka może wywołać przyspieszenie rozwoju gospodarczego bądź nie, ale jej wynikiem jest powiększenie rozziewu Diagram 11.3. Liczby i odsetki dzieci brytyjskich z rodzin, w których nikt będący w wieku produkcyjnym nie pracuje między biednymi a zamożnymi, co w ostatecznym rozrachunku prowadzi do powiększenia grupy ludzi żyjących w ubóstwie. liczby 2,5 2,0 inwestorom należącym do klasy i wyższej. Równocześnie zarobki 1,5 Polityka wdrażana przez rząd w latach osiemdziesiątych i na początku lat dziewięćdziesiątych była korzystna dla zamożniejszych obywateli, a niekorzystna dla uboższych. Prywatyzacja uprzednio upaństwowionych gałęzi przemysłu stworzyła doskonałe warunki średniej 1,0 wielu robotników fizycznych i niewykwalifikowanych zmniejszyły się, gdyż ograniczone zostały ich ustawowe prawa. 0,5 1990 1999 1993 1996 odsetki 20 15 10 '93 '94 rok 79 '90 '92 '95 96 '97 '98 Do polaryzacji społecznej, jaka nastąpiła w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i innych kraajch, przyczyniły się też inne zmiany w strukturze zawodowej i gospodarce światowej. Jak zwróciliśmy uwagę w rozdziale 10, wzrostowi zapotrzebowania na inteligencję i kadry kierownicze towarzyszył stosunkowy spadek liczby miejsc pracy dla pracowników fizycznych. To z kolei znalazło wyraźne odbicie w strukturze zarobków i skali bezrobocia. Pracownicy niewykwalifikowani i o niepełnych kwalifikacjach mieli często trudności z odnalezieniem się na gwałtownie zmieniającym się rynku pracy, gdzie coraz większe znaczenie zaczęło odgrywać wykształcenie i kwalifikacje. Wprawdzie niepomiernie wzrosły szansę znalezienia pracy w sektorze usługowym, ale były to stanowiska nisko opłacane, z niewielkimi możliwościami awansu. Źródto: „Guardian" 7 grudnia 1999 (za: Joseph Rowntree Foundation; Department of Social Security). Pojawienie się na rynku pracy kobiet pogłębiło podział gospodarstw domowych na „bogate w pracę", w których dwie osoby ?,. :' :•??-?? .,-?. . >:;•,; < Formy wykluczenia społecznego Przedmiotem badań socjologicznych jest też różnorodność sposobów, na jakie jednostki i zbiorowości doświadczają wykluczenia. Socjologowie zajmują się przy tym tak różnorodnymi zagadnieniami, jak warunki mieszkaniowe, edukacja, rynek pracy, przestępczość, młodzież i ludzie starsi. Poniżej pokrótce omówimy trzy widoczne w Wielkiej Brytanii i innych krajach uprzemysłowionych wzory wykluczenia. , V Warunki mieszkaniowe i sąsiedztwo To, czym jest wykluczenie, widać wyraźnie na przykładzie sektora mieszkaniowego. W krajach uprzemysłowionych część ludzi mieszka w wygodnych, przestronnych domach i mieszkaniach, ale inna część żyje stłoczona w zrujnowanych, niedogrzanych klitkach. Pozycja jednostki na rynku mieszkaniowym zależy od jej aktualnych i przewidywanych dochodów. A zatem bezdzietne „podwójnie zarobkujące" pary mają większą szansę na uzyskanie kredytu mieszkaniowego i kupno domu w dobrej okolicy niż rodziny, w których nikt dobrze nie zarabia i które są skazane na wynajem lokalu lub mieszkanie w domu czynszowym. Stratyfikacja na rynku mieszkaniowym zaznacza się zarówno na poziomie mieszkań, jak społeczności. Jednostki znajdujące się w niekorzystnej sytuacji bywają pozbawione szans na życie w godnych warunkach. Podobnie całe społeczności mogą być pozbawione możliwości rozwoju i działania, które są udziałem reszty społeczeństwa. Wykluczenie może przybierać postać przestrzenną. Różne okolice bardzo różnią się od siebie pod względem bezpieczeństwa, warunków środowiskowych oraz dostępności usług i udogodnień publicznych. W tańszych dzielnicach jest mniej podstawowych jednostek usługowych, jak banki, sklepy spożywcze i poczty, niż w dzielnicach droższych. Jest tam też mało przestrzeni publicznych, jak parki, tereny sportowe i biblioteki. Jednakże mieszkający tam ludzie często nie mają wyboru, gdyż w przeciwieństwie do mieszkańców zamożniejszych dzielnic często nie dysponują środkami komunikacji lub brakuje im pieniędzy, aby z nich korzystać i robić zakupy lub załatwiać sprawy gdzie indziej. Wykluczenie społeczne U<,<\. 349 Członkom zubożałych społeczności może być trudno przezwyciężyć swoje wykluczenie i podjąć działania w celu pełniejszego uczestnictwa w życiu społecznym. Krąg ich przyjaciół i znajomych jest wąski, przez co przepływ informacji związanych z pracą, działalnością polityczną i wydarzeniami publicznymi jest utrudniony. Wysokie bezrobocie i niskie dochody negatywnie odbijają się na życiu rodzinnym. Ogólna jakość życia w danej okolicy pogarsza się z powodu rozwoju przestępczości, w tym przestępczości nieletnich. W uboższych dzielnicach przepływ ludności jest duży, gdyż wielu mieszkańców przeprowadza się do lepszych mieszkań, a na ich miejsce napływają nowi ubodzy lokatorzy. Młodzież Można by sądzić, że młodzi ludzie nie powinni być narażeni na wykluczenie społeczne. Nastolatki i młode osoby dorosłe stoją u progu życia zawodowego i rodzinnego, i dopiero zaczynają budować swoją przyszłość. Ale wchodzenie w dorosłość nie jest łatwe. Wielu młodych ludzi usilnie stara się o integrację ze społeczeństwem, a mimo to są z niego na wiele różnych sposobów wykluczani. Zmiany, jakie zaszły w ostatnich latach, sprawiły, że wykluczenie ludzi młodych stało się ważnym problemem. Przede wszystkim należy tu wymienić chwiejny rynek pracy. Dawniej wejście w dorosłość łączyło się najczęściej z podjęciem pracy zawodowej. Obecnie rynek pracy jest dla ludzi młodych znacznie mniej bezpieczny niż kiedyś, przez co opuszczenie domu rodzinnego i uniezależnienie się przebiega często w sposób bardziej złożony. Wiele młodych osób ma trudności ze znalezieniem pracy; spada popyt na pracowników niewykwalifikowanych, coraz częściej wymagana jest praktyka i wiedza w zakresie nowych technik. W 1997 roku w Wielkiej Brytanii około 160 tysięcy młodych dorosłych między szesnastym a osiemnastym rokiem życia nie miało wykształcenia, przygotowania zawodowego ani pracy (zob. Howarth et al. 1999). Na strukturę ubóstwa ludzi młodych miała też wpływ zmiana warunków pomocy socjalnej. Młodzi ludzie zachowali swoje prawa polityczne i status, ale stracili część praw do pracy, edukacji i mieszkań. Z tego powodu są bardziej (i przez dłuższy czas) uzależnieni od rodziny. W przeszłości młodzi ludzie wchodzący w dorosłe życie mogli liczyć na zapomogi i zasiłki mieszkaniowe. Od lat osiemdziesiątych cięcia środków na cele socjalne spowodowały pogorszenie sytuacji ludzi młodych, szczególnie że w tym samym czasie zmalał poziom ich zarobków. Wiosną 1999 roku 1,25 miliona młodych dorosłych Brytyjczyków między szesnastym a dwudziestym czwartym rokiem życia zarabiało mniej niż połowa przeciętnej godzinnej stawki mężczyzny (zob. ibid.). Zachodzi też obawa, że coraz więcej młodych ludzi zostaje - formalnie i nieformalnie - wykluczonych z systemu edukacji. Niestabilność rynku pracy sprawia, że wielu młodym ludziom wykształcenie jawi się jako rzecz zbędna. Strategie promujące selekcję w szkołach i wśród szkół stawiają młodych ludzi, którzy znajdują się na marginesie społeczeństwa, w podwójnie złej sytuacji (zob. France, Wiles 1998). Jednym z najboleśniejszych przejawów wykluczenia wśród młodych ludzi jest bezdomność. Wzrost bezdomności wśród młodych od lat osiemdziesiątych wskazuje, że sektor mieszkaniowy obecnie nie radzi sobie ze zmienną strukturą ruchliwości ludzi młodych. Opuszczają oni dom rodzinny wcześniej niż kiedyś, często po to, by kształcić się w innym mieście, założyć własną rodzinę, podjąć pracę w innej części kraju albo po prostu rozpocząć samodzielne życie. Jednakże ze względu na ograniczone środki młodzi ludzie nie mają zbyt wielkiego wyboru na rynku mieszkaniowym. Badanie wydatków 350 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne Wykluczenie społeczne na szczycie Rozważane do tej pory przypadki wykluczenia dotyczyły jednostek, które z takich czy inny powodów nie są w stanie korzystać z pewnych instytucji i uczestniczyć w pewnych czynnością dostępnych większości społeczeństwa. Jednakże wykluczenie nie dotyka tylko ludzi zajmując najbardziej upośledzone pozycje u dołu drabiny społecznej. W ostatnich latach ujawniła się no dynamika „wykluczenia społecznego na szczycie". Polega ono na tym, że jednostki znajdują się na samym szczycie drabiny społecznej ze względu na swoją zamożność, wpływy i koneksje! rezygnują z uczestniczenia w podstawowych instytucjach społeczeństwa. Wykluczenie na szczycie może przybierać różne formy. Niektórzy zamożni ludzie całkowicie! wycofują się ze sfery publicznej edukacji i służby zdrowia, i sami płacą za prywatne usługi i opiekę.! Osiedla zamieszkiwane przez ludzi bogatych są coraz bardziej chronione przed resztą społeczeństwa, 1 tworząc otoczone wysokimi murami i posterunkami straży „twierdze". Staranne zarządzanie i pomoc \ doradców finansowych pozwalają wydatnie zmniejszyć wysokość należnych podatków i zobowiązań j finansowych. Szczególnie w Stanach Zjednoczonych czynny udział elit w życiu politycznym ustępuje j praktyce udzielania poważnego finansowego wsparcia kandydatom, którzy reprezentują interesy elit. 1 Bardzo bogaci ludzie potrafią na wiele sposobów uciekać od swoich obowiązków społecznych i finan- ] sowych do zamkniętego, starannie oddzielonego od reszty społeczeństwa prywatnego świata.] Wykluczenie społeczne „na dole" niszczy solidarność i spójność społeczną, ale nie mniej szkodliwej dla integralności społeczeństwa jest wykluczenie „na szczycie". rodzinnych (Family Expenditure Survey) wykazało, że coraz powszechniejsze stają się „przejściowe" i „zastępcze" rozwiązania lokalowe, jak hotele młodzieżowe i wspólny wynajem mieszkań. Nie zanosi się jednak na oczekiwane przez młodych zwiększenie liczby ofert w przystępnych cenach i uelastycznienie rynku mieszkaniowego, gdyż jest on wciąż zdominowany przez budownictwo komunalne i prywatne. Część młodych ludzi, którzy nie radzą sobie z realiami rynku mieszkaniowego, wraca do rodziców, innym pozostaje ulica (zob. Jones 1997). -,,. .. '-? ^ '-" ?•?•--•??? -! --??? Wieś -!- -? ?"???— ; - . Wiele uwagi poświęca się wykluczeniu społecznemu na obszarach miejskich, ale ludzie mieszkający na wsi również są na nie narażeni. Zdaniem części pracowników społecznych i społeczników wykluczenie społeczne na wsi jest takim samym, jeśli nie większym, problemem jak w mieście. W małych wioskach i na obszarach słabo zaludnionych dostęp do dóbr, usług i obiektów użyteczności publicznej jest mniejszy niż na terenach gęściej zaludnionych. W większości krajów rozwiniętych łatwy dostęp do podstawowych usług, jak pomoc lekarska, poczta, kościoły, biblioteki i urzędy państwowe, uchodzi za warunek konieczny czynnego, satysfakcjonującego i zdrowego życia. Ale mieszkańcy wsi mają często bardzo ograniczony dostęp tego typu usług i muszą zadowalać się tym, co jest na miejscu. Na wsi najpoważniejszym czynnikiem wykluczenia jest transport. Własny samochód lub możliwość korzystania z samochodu wydatnie ułatwia danemu gospodarstwu domowemu integrację ze społeczeństwem. Członkowie rodziny posiadający samochód mogą brać pod uwagę również pracę w innym mieście, regularne wyjazdy na zakupy, odwiedziny mieszkających dalej przyjaciół i krewnych. Można odebrać dzieci ze wspólnej zabawy. Ale ludzie bez własnego środka transportu są zmuszeni korzystać z komunikacji publicznej, a na terenach wiejskich jest ona bardzo ograniczona. Do niektórych ? ? Wykluczenie społeczne ; ? ' ' 351 wsi autobus przyjeżdża tylko kilka razy dziennie, jeszcze rzadziej w niedziele i święta, a wieczorem w ogóle brak komunikacji. Bezdomni ; j Większość ludzi ubogich ma jakiś dom lub korzysta ze schronisk. W ostatnich dwudziestu latach bardzo widoczni stali się ludzie bez domu czy innego stałego schronienia, bezdomni. Bezdomność jest skrajną formą wykluczenia. Ludzie nie mający stałego miejsca zamieszkania szybko tracą możliwość uczestniczenia w codziennych czynnościach, z jakich składa się życie innych ludzi, jak chodzenie do pracy, posiadanie konta w banku, odwiedziny przyjaciół czy odbieranie listów na poczcie. Niektórzy bezdomni sami wybrali włóczęgostwo, spanie na ulicy, wolność od ograniczeń, jakie narzuca posiadanie rzeczy. Ale ogromna większość bezdomnych wcale nie chciała takiego życia; zostali na nie skazani za sprawą czynników, na które nie mieli wpływu. Jeżeli człowiek już raz znalazł się na ulicy, jego życie może stać się spiralą nędzy i deprywacji. Kim są brytyjscy bezdomni? W istocie jest to kategoria złożona. Około jednej czwartej stanowią ludzie, którzy wyszli ze szpitali psychiatrycznych. Są wśród nich chronicznie chorzy, którzy zostali wypisani ze szpitala w latach sześćdziesiątych, na fali przemian w systemie opieki zdrowotnej. Proces ten, zwany deinstytucjonalizacją, został spowodowany przez kilka czynników. Jeden z nich to oszczędności budżetowe. Koszty utrzymania pacjentów szpitali psychiatrycznych - podobnie jak innych szpitali - są wysokie. Innym, bardziej chwalebnym motywem było przekonanie części opiniotwórczych psychiatrów, że długotrwała hospitalizacja niekiedy bardziej szkodzi, niż służy pacjentowi. Każdy, kogo można leczyć w przychodni, nie powinien przebywać w szpitalu. Wyniki deinstytucjonalizacji nie potwierdziły jednak nadziei tych, którzy wierzyli, że przyniesie ona zmianę na lepsze. Pacjenci wypisani przez szpitale nie mieli dokąd pójść, bo od lat żyli w zamknięciu. Również opieka lekarska dla pacjentów będących poza szpitalami była często niewystarczająca. Jednakże większość bezdomnych to nie byli pacjenci psychiatryczni ani alkoholicy czy osoby uzależnione od narkotyków. Są to ludzie, którzy trafili na ulicę po jakiejś osobistej tragedii, często niejednej. Na ogół nikt nie staje się bezdomnym na zasadzie prostej zależności „przyczyna-skutek". Człowiekowi może przydarzyć się w krótkim czasie pasmo nieszczęść wciągających go w spiralę prowadzącą w dół. Na przykład kobieta rozwodzi się, w tym samym czasie traci nie tylko dom, ale i pracę. Młoda osoba, która ma kłopoty w domu, bez środków do życia wybiera się do dużego miasta. Badania pokazują, że najbardziej narażeni na bezdomność są mało zarabiający ludzie z niższej klasy robotniczej, bez specjalnego przygotowania zawodowego. Głównym wskaźnikiem bezdomności jest długotrwałe pozbawienie pracy. Duży wpływ ma również zerwanie relacji i związków rodzinnych. Według danych akcji pomocy bezdomnym „Shelter" w latach 1978-1992 liczba bezdomnych wzrosła o 300%. Statystyki rządowe wykazały 132 300 bezdomnych w Anglii i Walii w 1998 roku. Jednak dane programów pomocy bezdomnym, jak „Shelter", mówią o znacznie większych liczbach. Organizacje charytatywne, środki przekazu i społeczeństwo w ogóle najwięcej uwagi poświęcają bezdomnym nocującym na ulicy. Ich liczbę w Wielkiej Brytanii ocenia się dziś na 2000, w tym 600 tylko w Londynie. Spanie na ulicy jest niebezpieczne. Instytut Badań Polityki Społecznej (Institute for Public Policy Research - IPPR) w badaniu poświęconym bezdomności i przestęp- 352 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne stwom ulicznym w Londynie, Glasgow i Swansea jako pierwszy dał obraz skali, w jakiej bezdomni ludzie na ulicach padają ofiarą przestępstw. Brytyjskie badania nad przestępczością (British Crime Survey), główne źródło danych na temat przestępczości w Wielkiej Brytanii, nie uwzględnia bezdomnych jako respondentów. W Unsafe Streets IPPR (1999) podaje, że czterech na pięciu bezdomnych nocujących na ulicy przynajmniej raz padło ofiarą przestępstwa. Prawie połowa z nich została napadnięta, ale tylko jedna piąta zdecydowała się złożyć policji doniesienie o przestępstwie. Z danych tych wyłania się obraz ludzi bezdomnych, którzy wyjątkowo często padają ofiarą przestępstw, ale są wykluczeni z systemu ochrony prawnej i policyjnej, który mógłby przyjść im z pomocą. W 1999 roku rząd ogłosił zamiar zmniejszenia w najbliższych latach liczby bezdomnych nocujących na ulicach o dwie trzecie. O ile jednak potraktowanie kwestii ludzi bezdomnych w sposób priorytetowy spotkało się z powszechną aprobatą, o tyle powstały poważne rozbieżności opinii co do sposobu usunięcia ich z ulic i przeniesienia do stałych miejsc zamieszkania, dających szansę na stabilizację życiową. Obrońcy bezdomnych są zgodni, że potrzebna jest strategia długofalowa, obejmująca doradztwo, pośrednictwo, szko- i lenia zawodowe i programy środowiskowe. Jednocześnie wiele organizacji dobroczynnych i nie dopuszcza możliwości zaniechania doraźnej pomocy, jak dożywianie bezdomnychj mieszkających na ulicy oraz zaopatrywanie ich w śpiwory i ciepłe ubrania. Jest to kwestia kontrowersyjna. Chcąc zwrócić uwagę na konieczność trwałych rozwiązań, „królowa bez-1 domnych" Louise Casey zwróciła uwagę, że „ludzie dobrej woli wydają pieniądze, utrzy-j mując - i zatrzymując - ludzi na ulicy" (cyt. za: Gillan 1999). Ale organizacje dobroczy i organizatorzy akcji pomocy, na przykład Armia Zbawienia, wychodzą z założenia, że dopó-^ ki ludzie będą mieszkali na ulicach, dopóty należy wyciągać do nich rękę i nieść im pomoc. Jakkolwiek samo mieszkanie to jeszcze nie wszystko, większość socjologów badających tę kwestię jest zdania, że zapewnienie dachu nad głową, czy to bezpośrednio ze środków budżetowych, czy nie, rozwiązuje przynajmniej najważniejszy spośród licznych problemów bezdomnych. Oto jak podsumowuje tę kwestię Christopher Jencks w swojej książce The Homeless (1994): „Bez względu na to, z jakiego powodu ludzie bezdomni znaleźli się na ulicy, zapewnienie im miejsca, gdzie będą mieli choć odrobinę prywatności i stabilności, jest zazwyczaj najlepszą rzeczą, jaką można zrobić, by pomóc im zmienić ich życie. Jeżeli nie da im się bezpiecznego dachu nad głową, mało prawdopodobne, by cokolwiek innego mogło im pomóc". Inni nie zgadzają się, twierdząc, że bezdomność to tylko w 20% kwestia lokalowa, a w 80% kwestia pracy społecznej i czynnej pomocy w pokonywaniu skutków rozpadu rodzin, przemocy i maltretowania, uzależnienia od alkoholu i narkotyków oraz depresji. Mikę, sześćdziesięcioletni bezdomny, myśli podobnie: „Myślę, że sytuacja wielu ludzi jest bardziej skomplikowana, niż to się wydaje. Ich problem polega często na braku wiary w siebie, we własną wartość. Wielu ludzi żyjących na ulicy ma niską samoocenę. Nie wierzą, że mogliby żyć lepiej" (cyt. za: Bamforth 1999). Wykluczenie społeczne a przestępczość Zdaniem niektórych socjologów w krajach uprzemysłowionych, jak Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, istnieje silny związek między przestępczością a wykluczeniem społecznym. Uważają oni, że w społeczeństwach późnonowoczesnych zaznacza się tendencja odchodzenia od dążeń ku integracji społecznej (których realizacja jest oparta na prawach obywatelskich) do rozwiązań zakładających lub wręcz sprzyjających wyklu- Państwo opiekuńcze i jego reforma 353 czeniu niektórych obywateli (zob. Young 1998, 1999). Współczynniki przestępczości mogą zatem odzwierciedlać fakt, że coraz więcej ludzi ma poczucie niskiej oceny przez społeczeństwo lub uważa, że nie daje im ono szansy na realizację ich interesów. Elliott Currie, socjolog amerykański, bada związki między wykluczeniem społecznym a przestępczością w Stanach Zjednoczonych, szczególnie wśród ludzi młodych. Jego zdaniem społeczeństwo amerykańskie to „naturalne laboratorium", w którym już ujawnia się „złowróżbna druga strona" polityki społecznej opartej na prawach rynku: rosnące ubóstwo i bezdomność, narkomania i gwałtowny wzrost brutalnych form przestępczości. Currie zwraca uwagę, że coraz więcej młodych ludzi dorasta bez opieki, wzorców i wsparcia ze strony dorosłych. Z jednej strony młodzi ludzie są wystawieni na pokusy rynku i dóbr konsumpcyjnych, a z drugiej rynek pracy oferuje im coraz mniej możliwości. Może to rodzić poczucie względnej deprywacji i skłaniać do sięgania po nielegalne środki w celu utrzymania pożądanego stylu życia. Zdaniem Currie istnieje kilka podstawowych związków między wzrostem przestępczości a wykluczeniem społecznym. Po pierwsze, zmiany w obrębie rynku pracy i w systemie podatkowym oraz zmiana kryteriów naliczania płacy minimalnej doprowadziły do dramatycznego wzrostu ubóstwa, zarówno względnego, jak bezwględnego, w społeczeństwie amerykańskim. Po drugie, ten wzrost wykluczenia społecznego negatywnie odbija się na życiu społeczności lokalnych, które cierpią z powodu utraty stałych dochodów swoich członków, ciągłego przepływu mieszkańców, rosnących opłat mieszkaniowych i osłabienia spójności środowiska. Po trzecie, zubożenie i rozpad społeczności źle wpływają na życie rodzinne. W wielu ubogich rodzinach dorośli są zmuszeni pracować na kilku etatach, żeby utrzymać rodzinę -czego skutkiem jest ciągły stres, niepokój i nieobecność w domu. Cierpi na tym jakość wychowania i opieki nad dziećmi; zubożenie całej społeczności sprawia, że rodzicom trudno prosić inne rodziny lub krewnych o pomoc. Po czwarte, państwo zaniechało wielu programów i działań społecznych, jak wczesna interwencja w okresie dzieciństwa, opieka nad dziećmi i opieka psychiatryczna, które mogłyby pomóc wykluczonym wrócić do społeczeństwa. Wreszcie ludzie wykluczeni nie są w stanie za pomocą legalnie dostępnych środków osiągnąć promowanego w społeczeństwie statusu ekonomicznego i poziomu konsumpcji. Zdaniem Currie, omijanie legalnych - i wybór nielegalnych - środków dochodzenia do celu jest najbardziej szkodliwym aspektem relacji między wykluczeniem społecznym a przestępczością. Droga przestępcza zastępuje inne drogi działania, na przykład przez system polityczny czy organizacje społeczne (zob. Currie 1998a). , ?Mf ? Państwo opiekuńcze i jego reforma Większość współczesnych krajów uprzemysłowionych i nowo uprzemysłowionych to państwa opiekuńcze, czyli państwa, których rządy odgrywają zasadniczą rolę w wyrównywaniu nierówności społecznych przez dostarczanie pewnych dóbr i usług lub ich dotowanie. Celem takiej pomocy jest przeciwdziałanie negatywnym skutkom gospodarki rynkowej w odniesieniu do osób, którym z wielu różnych powodów trudno samodzielnie zadbać o swoje podstawowe potrzeby. Opieka państwa pozwala im przetrwać, mimo problemów, z jakimi w życiu może spotkać się każdy, jak choroba, kalectwo, utrata pracy i podeszły wiek. Zakres pomocy społecznej jest różny w różnych krajach, ale zazwyczaj obejmuje dofinansowanie w takich dziedzinach, jak edukacja, opieka zdrowotna, mieszkalnictwo, zapomogi, renty inwalidzkie, zasiłki dla bezrobotnych i emerytury. Poziom wydatków na 354 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne cele społeczne też jest różny. W niektórych krajach system opieki społecznej jest wysoko rozwinięty i na jego funkcjonowanie przekazywana jest znaczna część budżetu państwa. Na przykład Szwecja przeznacza na cele społeczne 50% produktu krajowego brutto. Tym, co najbardziej różnicuje poszczególne modele państwa opiekuńczego, jest dostępność środków dla społeczeństwa. W systemach opiekuńczych działających na zasadzie świadczeń powszechnych prawo do pomocy ma każdy, kto jej potrzebuje, bez względu na poziom dochodów lub status ekonomiczny. Celem systemów opiekuńczych opartych na tej zasadzie jest zaspokajanie w trybie ciągłym podstawowych potrzeb wszystkich obywateli. W systemie szwedzkim udział pomocy powszechnej jest większy niż w systemie brytyjskim, w którym większa część opieki opiera się na świadczeniach warunkowych. Określenie „warunkowe" odnosi się do procedury weryfikacji, czy ubiegający się o pomoc rzeczywiście jej potrzebują. Podstawą takiej weryfikacji są często dochody. Na przykład zasiłki mieszkaniowe przysługują tylko osobom o niskich dochodach. Na poziomie polityki społecznej rozróżnienie pomocy powszechnej i warunkowej wyraża się w dwóch przeciwstawnych podejściach do pomocy społecznej. Zdaniem zwolenników instytucjonalizmu w zakresie polityki społecznej środki społeczne powinny być dostępne każdemu na równi. Natomiast zgodnie ze stanowiskiem rezydualizmu pomoc społeczna powinna przysługiwać tylko tym członkom społeczeństwa, którzy potrzebują wsparcia i sami nie są w stanie zaspokoić swoich potrzeb. Jest to również spór o podatki. Środki na pomoc społeczną pochodzą z podatków. Zdaniem niektórych podatki powinny być wysokie, ponieważ państwo opiekuńcze musi mieć dostateczną ilość środków. Opiekuńcza rola państwa musi zostać zachowana, lub też poszerzona, nawet kosztem znacznego obciążenia podatników, aby ograniczać brutalną polaryzację społeczną, która jest efektem funkcjonowania gospodarki rynkowej. Twierdzą oni, że każde cywilizowane państwo ma obowiązek pomagać swoim obywatelom i chronić ich. Zwolennicy modelu „państwa opiekuńczego jako siatki bezpieczeństwa" stoją na stanowisku, że prawo do uzyskania pomocy społecznej powinno przysługiwać - po weryfikacji - tylko najbardziej potrzebującym. Państwo opiekuńcze jest ich zdaniem zbyt kosztowne, nieefektywne i zbiurokratyzowane, a jego instytucje powinny zostać zredukowane. Różnica zdań co do instytucjonalnego i rezydualnego modelu opieki społecznej jest głównym wątkiem toczącej się właśnie debaty nad reformą państwa opiekuńczego. Przyszłość opieki społecznej jest rozważana we wszystkich krajach uprzemysłowionych. Wraz z przemianami zachodzącymi w obrębie samego społeczeństwa - wskutek globalizacji, migracji oraz zmian w życiu rodzinnym, zawodowym i innych fundamentalnych aspektach życia społecznego - musi się również zmienić charakter państwa opiekuńczego. W dalszej części przyjrzymy się narodzinom brytyjskiego państwa opiekuńczego, problemom, z jakimi dziś się boryka, i próbom jego reformy. ?'"? ' Teorie państwa opiekuńczego ? ? ? • -A .-;. i >v.r'---"-T. Dlaczego w większości krajów uprzemysłowionych powstały państwowe systemy opiekuńcze? Czym wytłumaczyć zróżnicowanie modeli opieki społecznej w różnych krajach? Pomoc społeczna w każdym kraju jest zorganizowana inaczej, ale ogólnie rzecz biorąc, kraje uprzemysłowione przeznaczają znaczną część środków, jakimi dysponują, na potrzeby społeczne. Powstało wiele teorii tłumaczących ewolucję państwa opiekuńczego. Według marksistów pomoc społeczna była warunkiem utrzymania się systemu kapitalistycznego, podczas 1 354 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne cele społeczne też jest różny. W niektórych krajach system opieki społecznej jest wysoko rozwinięty i na jego funkcjonowanie przekazywana jest znaczna część budżetu państwa. Na przykład Szwecja przeznacza na cele społeczne 50% produktu krajowego brutto. Tym, co najbardziej różnicuje poszczególne modele państwa opiekuńczego, jest dostępność środków dla społeczeństwa. W systemach opiekuńczych działających na zasadzie świadczeń powszechnych prawo do pomocy ma każdy, kto jej potrzebuje, bez względu na poziom dochodów lub status ekonomiczny. Celem systemów opiekuńczych opartych na tej zasadzie jest zaspokajanie w trybie ciągłym podstawowych potrzeb wszystkich obywateli. W systemie szwedzkim udział pomocy powszechnej jest większy niż w systemie brytyjskim, w którym większa część opieki opiera się na świadczeniach warunkowych. Określenie „warunkowe" odnosi się do procedury weryfikacji, czy ubiegający się o pomoc rzeczywiście jej potrzebują. Podstawą takiej weryfikacji są często dochody. Na przykład zasiłki mieszkaniowe przysługują tylko osobom o niskich dochodach. Na poziomie polityki społecznej rozróżnienie pomocy powszechnej i warunkowej wyraża się w dwóch przeciwstawnych podejściach do pomocy społecznej. Zdaniem zwolenników instytucjonalizmu w zakresie polityki społecznej środki społeczne powinny być dostępne każdemu na równi. Natomiast zgodnie ze stanowiskiem rezydualizmu pomoc społeczna powinna przysługiwać tylko tym członkom społeczeństwa, którzy potrzebują wsparcia i sami nie są w stanie zaspokoić swoich potrzeb. Jest to również spór o podatki. Środki na pomoc społeczną pochodzą z podatków. Zdaniem niektórych podatki powinny być wysokie, ponieważ państwo opiekuńcze musi mieć dostateczną ilość środków. Opiekuńcza rola państwa musi zostać zachowana, lub też poszerzona, nawet kosztem znacznego obciążenia podatników, aby ograniczać brutalną polaryzację społeczną, która jest efektem funkcjonowania gospodarki rynkowej. Twierdzą oni, że każde cywilizowane państwo ma obowiązek pomagać swoim obywatelom i chronić ich. Zwolennicy modelu „państwa opiekuńczego jako siatki bezpieczeństwa" stoją na stanowisku, że prawo do uzyskania pomocy społecznej powinno przysługiwać - po weryfikacji - tylko najbardziej potrzebującym. Państwo opiekuńcze jest ich zdaniem zbyt kosztowne, nieefektywne i zbiurokratyzowane, a jego instytucje powinny zostać zredukowane. Różnica zdań co do instytucjonalnego i rezydualnego modelu opieki społecznej jest głównym wątkiem toczącej się właśnie debaty nad reformą państwa opiekuńczego. Przyszłość opieki społecznej jest rozważana we wszystkich krajach uprzemysłowionych. Wraz z przemianami zachodzącymi w obrębie samego społeczeństwa - wskutek globalizacji, migracji oraz zmian w życiu rodzinnym, zawodowym i innych fundamentalnych aspektach życia społecznego - musi się również zmienić charakter państwa opiekuńczego. W dalszej części przyjrzymy się narodzinom brytyjskiego państwa opiekuńczego, problemom, z jakimi dziś się boryka, i próbom jego reformy. } ' ' Teorie państwa opiekuńczego - Dlaczego w większości krajów uprzemysłowionych powstały państwowe systemy opiekuńcze? Czym wytłumaczyć zróżnicowanie modeli opieki społecznej w różnych krajach? Pomoc społeczna w każdym kraju jest zorganizowana inaczej, ale ogólnie rzecz biorąc, kraje uprzemysłowione przeznaczają znaczną część środków, jakimi dysponują, na potrzeby społeczne. Powstało wiele teorii tłumaczących ewolucję państwa opiekuńczego. Według marksistów pomoc społeczna była warunkiem utrzymania się systemu kapitalistycznego, podczas Państwo opiekuńcze i jego reforma M ..:,,.;•• 355 gdy teoretycy funkcjonalizmu utrzymywali, że w warunkach zaawansowanej industrializacji systemy opieki społecznej pozwalają na uporządkowaną integrację społeczeństwa. Te i inne poglądy przez lata znajdowały zwolenników, ale chyba największy wpływ na rozumienie państwa opiekuńczego wywarły teorie Thomasa H. Marshalla i Gesty Espinga-Andersena. Prawa obywatelskie - Marshall .-. ,•••?;..; *???? ? - Według Marshalla, którego prace powstawały w latach sześćdziesiątych, powstanie państwa opiekuńczego jest wynikiem pozyskiwania przez obywateli, w miarę rozwoju krajów uprzemysłowionych, coraz to większych praw. Przyjmując perspektywę historyczną, Marshall prześledził ewolucję obywatelskości w Wielkiej Brytanii i wyróżnił jej trzy zasadnicze etapy. Według niego wiek XVIII był czasem, w którym społeczeństwo uzyskało prawa obywatelskie. Należały do nich podstawowe wolności osobiste, jak wolność słowa, myśli i wyznania, prawo do własności i prawo do procesu sądowego. W XIX wieku obywatele uzyskali prawa polityczne: prawo do głosowania, piastowania urzędów i uczestnictwa w procesie politycznym. Dopiero w wieku XX przyszedł czas na trzecią grupę praw - prawa społeczne. Państwo opiekuńcze stało się gwarantem prawa obywateli do bezpieczeństwa ekonomicznego i socjalnego, a więc edukacji, opieki medycznej, mieszkań, emerytur i innych usług. Wpisanie praw społecznych w pojęcie obywatelskości znaczy, że każdy, bez względu na pozycję społeczną, ma prawo do pełnego i aktywnego życia i godziwego dochodu. W tym sensie prawa te, związane z ideą obywatelskości, znacznie przybliżyły ideał powszechnej równości (zob. Marshall 1973). Poglądy Marshalla wywarły znaczący wpływ na dyskusje socjologiczne nad ideą obywatelskości i kwestią wykluczenia i przynależności społecznej, a dziś znajdują szerokie zastosowanie w dyskusjach nad odpowiedzialnością i sposobami upowszechnienia „aktywnej obywatelskości". Ale mimo że idee Marshalla wciąż przewijają się w tych dyskusjach, ich zastosowanie jest ograniczone. Krytycy zwracają uwagę, że pisząc o rozwoju praw obywatelskich, Marshall odwoływał się wyłącznie do sytuacji w Wielkiej Brytanii; ewolucja państwa obywatelskiego w innych krajach mogła przebiegać zupełnie inaczej. Trzy typy kapitalizmu opiekuńczego - Esping-Andersen '' The Three Worlds of Welfare Capitalism (1990) duńskiego autora Gosty Espinga--Andersena jest nowszą, a przy tym ważną próbą stworzenia teorii państwa opiekuńczego. Esping-Andersen porządkuje zachodnie systemy opiekuńcze według trzyczęściowej typologii „reżimów opiekuńczych". Typologia opiera się na ocenie poziomu odtowarowienia (dekomodyfikacji) - czyli po prostu stopnia uniezależnienia służb społecznych od rynku. W systemie o wysokim poziomie odtowarowienia funkcjonuje publiczna opieka społeczna, dostępna niezależnie od poziomu dochodów i środków ekonomicznych jednostki. W systemie rynkowym służby społeczne są traktowane jako dobra, to znaczy sprzedawane na rynku jak wszelkie inne dobra czy usługi. Porównując systemy emerytalne oraz systemy przyznawania zasiłków dla bezrobotnych i zapomóg, Esping-Andersen wyróżnił trzy następujące typy reżimów opiekuńczych: ? Socjaldemokracja. Socjaldemokratyczne reżimy opiekuńcze są wysoce odtowaro-wione. Opieka społeczna jest dotowana przez państwo i dostępna wszystkim obywatelom (pomoc powszechna). Przykładem socjaldemokratycznych reżimów opiekuńczych jest większość krajów skandynawskich. 356 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne ? Konserwatywny korporacjonizm. W krajach, gdzie panuje konserwatywny korpo- racjonizm, jak Francja czy Niemcy, opieka społeczna może być w znacznym stopniu odtowarowiona, ale niekoniecznie jest powszechna. Pomoc, do jakiej uprawniony jest obywatel, zależy od jego pozycji społecznej. Ten typ reżimu opiekuńczego ma na celu nie tyle eliminację nierówności, ile utrzymanie spokoju społecznego, sil nej rodziny i lojalności wobec państwa. ? Liberalizm. Stany Zjednoczone są przykładem liberalnego reżimu opiekuńczego. Opieka społeczna jest w znacznym stopniu utowarowiona i sprzedawana na rynku. Tylko bardzo potrzebujący są upoważnieni do warunkowej pomocy społecznej, a każdy, kto z niej korzysta, zostaje napiętnowany, ponieważ większość społeczeń stwa musi kupować sobie opiekę na warunkach podyktowanych przez rynek. Wielka Brytania nie odpowiada w całości żadnemu z tych trzech „typów ideal nych". Jeszcze jakiś czas temu była bliższa modelowi socjaldemokratycznemu, ale refor my systemu opieki społecznej w latach siedemdziesiątych zbliżyły ją bardziej do libe ralnego reżimu opiekuńczego o wyższym stopniu urynkowienia. •: • • ??.-. .' .- . %'(">< ?.i."'ć ','! 'hż ('u>j Powstanie brytyjskiego państwa opiekuńczego Państwo opiekuńcze, jakie znamy obecnie, powstało w połowie XX wieku, po drugiej wojnie światowej, ale jego początki sięgają epoki elżbietańskiej. W związku z przechodzeniem od gospodarki rolnej do przemysłowej zaczęły załamywać się tradycyjne formy wzajemnego wsparcia w ramach rodziny i społeczności. Aby zachować porządek społeczny i zmniejszyć nierówności wytworzone przez kapitalizm, trzeba było przyjść z pomocą ludziom, którzy znaleźli się na obrzeżach gospodarki rynkowej. Pierwszą podjętą przez rząd próbą regulacji pomocy i opieki udzielanej ubogim i chorym było przyjęcie ustaw specjalnych. W tamtym okresie głównym źródłem takiej pomocy była luźna sieć prywatnych inicjatyw dobroczynnych, w tym wiele związanych z Kościołem. Ale w miarę upływu czasu, wraz z postępującym procesem narodotwórczym, coraz większą rolę w służbie ubogim zaczęło odgrywać państwo. Ustawodawstwo z końca XIX wieku, ustanawiające narodową administrację edukacji i państwowej służby zdrowia, było prekursorem szerszych programów, które miały powstać sześćdziesiąt lat później. Po drugiej wojnie światowej jednym z priorytetów stała się reforma i rozwój systemu opieki społecznej. Można powiedzieć, że ten okres to czas narodzin współczesnego państwa opiekuńczego. Opieka społeczna nie była już jak dawniej skupiona wyłącznie na biednych i chorych, ale objęła wszystkich członków społeczeństwa. Dla całego narodu, zarówno biednych, jak bogatych, wojna była silnym, wstrząsającym doświadczeniem, które wytworzyło poczucie solidarności i uświadomiło wszystkim, że nieszczęścia i tragiczny los niekoniecznie dotyczą tylko ubogich i upośledzonych. Koncepcja przejścia od wybiórczej do uniwersalnej wizji opieki społecznej jest zawarta w Raporcie Beveridge'a z 1942 roku, często uznawanym za zarys nowoczesnego państwa prawa. Celem Raportu było wskazanie sposobów eliminacji pięciu wielkich problemów: niedostatku, choroby, ignorancji, nędzy i braku zatrudnienia. Powojenny rząd Partii Pracy za pomocą ustaw zaczął wcielać tę wizję w życie. Kilka podstawowych ustaw stworzyło zrąb nowego, uniwersalnie opiekuńczego państwa. Ustawa o edukacji z 1944 roku zajęła się szkolnictwem, a ustawa o państwowej służbie zdrowia z 1946 roku miała na celu poprawę zdrowia wśród społeczeństwa. „Niedostatkiem" zajęła się ustawa o ubez- 356 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne ? Konserwatywny korporacjonizm. W krajach, gdzie panuje konserwatywny korpo- racjonizm, jak Francja czy Niemcy, opieka społeczna może być w znacznym stopniu odtowarowiona, ale niekoniecznie jest powszechna. Pomoc, do jakiej uprawniony jest obywatel, zależy od jego pozycji społecznej. Ten typ reżimu opiekuńczego ma na celu nie tyle eliminację nierówności, ile utrzymanie spokoju społecznego, sil nej rodziny i lojalności wobec państwa. ? Liberalizm. Stany Zjednoczone są przykładem liberalnego reżimu opiekuńczego. Opieka społeczna jest w znacznym stopniu utowarowiona i sprzedawana na rynku. Tylko bardzo potrzebujący są upoważnieni do warunkowej pomocy społecznej, a każdy, kto z niej korzysta, zostaje napiętnowany, ponieważ większość społeczeń stwa musi kupować sobie opiekę na warunkach podyktowanych przez rynek. Wielka Brytania nie odpowiada w całości żadnemu z tych trzech „typów ideal nych". Jeszcze jakiś czas temu była bliższa modelowi socjaldemokratycznemu, ale refor my systemu opieki społecznej w latach siedemdziesiątych zbliżyły ją bardziej do libe ralnego reżimu opiekuńczego o wyższym stopniu urynkowienia. • „? >,, •- >?-: Powstanie brytyjskiego państwa opiekuńczego ^ ' Państwo opiekuńcze, jakie znamy obecnie, powstało w połowie XX wieku, po drugiej wojnie światowej, ale jego początki sięgają epoki elżbietańskiej. W związku z przechodzeniem od gospodarki rolnej do przemysłowej zaczęły załamywać się tradycyjne formy wzajemnego wsparcia w ramach rodziny i społeczności. Aby zachować porządek społeczny i zmniejszyć nierówności wytworzone przez kapitalizm, trzeba było przyjść z pomocą ludziom, którzy znaleźli się na obrzeżach gospodarki rynkowej. Pierwszą podjętą przez rząd próbą regulacji pomocy i opieki udzielanej ubogim i chorym było przyjęcie ustaw specjalnych. W tamtym okresie głównym źródłem takiej pomocy była luźna sieć prywatnych inicjatyw dobroczynnych, w tym wiele związanych z Kościołem. Ale w miarę upływu czasu, wraz z postępującym procesem narodotwórczym, coraz większą rolę w służbie ubogim zaczęło odgrywać państwo. Ustawodawstwo z końca XIX wieku, ustanawiające narodową administrację edukacji i państwowej służby zdrowia, było prekursorem szerszych programów, które miały powstać sześćdziesiąt lat później. Po drugiej wojnie światowej jednym z priorytetów stała się reforma i rozwój systemu opieki społecznej. Można powiedzieć, że ten okres to czas narodzin współczesnego państwa opiekuńczego. Opieka społeczna nie była już jak dawniej skupiona wyłącznie na biednych i chorych, ale objęła wszystkich członków społeczeństwa. Dla całego narodu, zarówno biednych, jak bogatych, wojna była silnym, wstrząsającym doświadczeniem, które wytworzyło poczucie solidarności i uświadomiło wszystkim, że nieszczęścia i tragiczny los niekoniecznie dotyczą tylko ubogich i upośledzonych. Koncepcja przejścia od wybiórczej do uniwersalnej wizji opieki społecznej jest zawarta w Raporcie Beveridge'a z 1942 roku, często uznawanym za zarys nowoczesnego państwa prawa. Celem Raportu było wskazanie sposobów eliminacji pięciu wielkich problemów: niedostatku, choroby, ignorancji, nędzy i braku zatrudnienia. Powojenny rząd Partii Pracy za pomocą ustaw zaczął wcielać tę wizję w życie. Kilka podstawowych ustaw stworzyło zrąb nowego, uniwersalnie opiekuńczego państwa. Ustawa o edukacji z 1944 roku zajęła się szkolnictwem, a ustawa o państwowej służbie zdrowia z 1946 roku miała na celu poprawę zdrowia wśród społeczeństwa. „Niedostatkiem" zajęła się ustawa o ubez- ~;?(.;;' Państwo opiekuńcze i jego reforma U hr<[i\< >'! 357 pieczeniach społecznych z roku 1946, wprowadzająca program ochrony na wypadek utraty dochodów w razie bezrobocia, utraty zdrowia, zakończenia pracy zawodowej lub utraty współmałżonka. Ustawa o pomocy społecznej z 1948 roku zagwarantowała warunkową pomoc tym, których nie objęła ustawa o ubezpieczeniach społecznych. W innych ustawach została uregulowana pomoc rodzinom (ustawa o zasiłkach rodzinnych, rok 1945) i potrzeba poprawy warunków mieszkaniowych ludności (ustawa o nowych miastach, rok 1946). Brytyjskie państwo opiekuńcze powstało w specyficznych okolicznościach, zgodnie z pewnymi dominującymi poglądami na temat społeczeństwa. Zostało oparte na trzech założeniach. Po pierwsze, państwo opiekuńcze postawiło znak równości między pracą a zarobkowaniem i przyjęło za realistyczną możliwość osiągnięcie pełnego zatrudnienia. Ostatecznym celem miało być społeczeństwo, w którym praca zarobkowa odgrywałaby w życiu ludzi główną rolę, a osoby, które wskutek braku pracy lub choroby znalazłyby się poza sferą rynku, mogłyby zawsze liczyć na pomoc społeczną. Związana z tym projektem wizja państwa opiekuńczego opierała się na patriarchalnym modelu rodziny, z mężczyzną-żywicielem utrzymującym pozostałych domowników i kobietą zajmującą się domem. Programy pomocy społecznej były konstruowane z uwzględnieniem tego tradycyjnego modelu rodziny, oferując drugą pulę usług rodzinom pozbawionym żywiciela. Po drugie, państwo opiekuńcze miało wzmacniać narodową solidarność. Włączenie wszystkich do wspólnej sprawy sprzyjało integracji. Dzięki opiece społecznej więź łącząca państwo i naród stawała się silniejsza. Po trzecie, państwo opiekuńcze pomagało zapanować nad ryzykiem, jakie jest wpisane w życie każdego człowieka. W tym sensie państwo opiekuńcze dawało coś na kształt ubezpieczenia na wypadek potencjalnych problemów, jakie mogła przynieść nieprzewidywalna przyszłość. Pomagało społeczeństwu stawić czoła bezrobociu, chorobie oraz innym społecznym i ekonomicznym niepowodzeniom. Zasady te zadecydowały o niesłychanej rozbudowie systemu opieki społecznej, jaka nastąpiła w ciągu trzydziestu lat po zakończeniu wojny. Wraz z rozwojem gospodarki przemysłowej opieka społeczna stała się korzystnym „nabytkiem" klasowym, zaspokajającym potrzeby zarówno klasy robotniczej, jak i elit, których sukces zależał od zdrowej, efektywnej armii pracy. Jednak jak zobaczymy dalej, począwszy od lat siedemdziesiątych coraz silniej zaczęła zaznaczać się rozbieżność opinii instytucjonalistów i rezydualistów. W latach dziewięćdziesiątych zarówno lewica, jak i prawica, musiały uznać, że warunki, w jakich narodziło się państwo opiekuńcze, uległy zmianie. Idee Beveridge'a w znacznym stopniu straciły odniesienie do rzeczywistości. System opieki społecznej wymagał radykalnej reformy. 'W• Reforma systemu opieki społecznej : 358 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne I Wyuczona bezradność Uzależnienie od opieki społecznej jest pojęciem kontrowersyjnym i wielu uważa, że takie uzależnienie wcale nie jest zjawiskiem rozpowszechnionym. W ogólnym odczuciu „bycie na zasiłku" jest rzeczą wstydliwą i większość ludzi, którzy znaleźli się w takiej sytuacji, z pewnością bardzo stara się ją zmienić. Carol Walker poddała analizie badania nad życiem ludzi utrzymujących się dzięki pomocy społecznej. Wyniki tej analizy przeczą twierdzeniu, jakoby pójście na zasiłek równało się pójściu na łatwiznę. W jednym z badań 80% bezrobotnych respondentów po przejściu na zasiłek doświadczyło obniżenia poziomu życia. Dla bez mała wszystkich życie stało się trudniejsze. Z drugiej strony małej grupie osób pomoc spoteczna może polepszyć warunki życiowe. Na przykład osoba bezrobotna po ukończeniu sześćdziesiątego roku życia nabiera uprawnień do emerytury i może domagać się podwyższenia zasiłku o 30%. Do kategorii osób, które rzeczywiście korzystają na pomocy społecznej, należą samotni rodzice. Badania pokazują, że aż jedna trzecia samotnych rodziców - prawie wyłącznie kobiet -żyje na wyższym poziomie po rozpadzie małżeństwa. Sytuacja większości jednak pogarsza się. Tylko 12% osób, które w latach dziewięćdziesiątych utrzymywały się z zasiłków, zadeklarowało, że „nieźle sobie radzi". Większość twierdziła, że „popada w trudności". Trudno cokolwiek zaplanować, nie ma z czego odłożyć na przyszłość, rachunki są ciągłym utrapieniem. W razie kłopotów finansowych tym, na czym się oszczędza, jest niestety jedzenie. W podsumowaniu Walker pisze (1994: 9): „Wbrew sensacyjnym nagłówkom gazet bycie na zasiłku nie jest czymś, na co większość ludzi chętnie by się zdecydowała, gdyby przedstawiono im realną alternatywę. Większość znajduje się w takim położeniu wskutek traumatycznych przejść życiowych: utraty pracy, utraty partnera lub pogorszenia stanu zdrowia". wydatkami na opiekę społeczną. Zwolennicy obcięcia wydatków na ten cel zwracali uwagę na narastającą presję finansową na system opieki społecznej. Twórcy polityki społecznej podkreślali potencjalne skutki „demograficznej bomby zegarowej" dla syste mu opieki społecznej: liczba osób korzystających z opieki społecznej rośnie w miarę sta rzenia się społeczeństwa, tymczasem maleje liczba młodych łudzi w wieku zarobko wym, którzy opłacają ten system, co grozi kryzysem finansowym. ? ?? 0 „siwiejącym" społeczeństwie zob. Zdrowie a starość, s. 184. Druga linia argumentacji przeciwko utrzymywaniu systemu opieki społecznej wiąże się z pojęciem wyuczonej bezradności. Zdaniem krytyków istniejących rozwiązań osoby korzystające z programów pomocy społecznej, które mają pomagać im uniezależnić się i znaleźć cel w życiu, zamiast tego uzależniają się od nich, i to nie tylko finansowo, ale również psychicznie. Zamiast czynnie zatroszczyć się o siebie i swoje życie, tracą inicjatywę i biernie czekają na pomoc ze strony systemu opieki. W Wielkiej Brytanii debacie nad zjawiskiem wyuczonej bezradności towarzyszyła krytyka „państwa-niańki", jak określano działania rządu, który w poczuciu obowiązku (ale niepotrzebnie) troszczy się o zaspokojenie każdej potrzeby swoich obywateli. Tymczasem podstawowymi wartościami, jakie promował konserwatywny rząd Margaret Thatcher, były indywidualna inicjatywa i samowystarczalność. Wiele przeprowadzonych przez ten rząd reform systemu opieki społecznej miało zapobiec zbytniemu uzależnieniu części obywateli od dotacji rządowych, a tym samym przyczynić się do realizacji nadrzędnego celu - pełnego urynkowienia gospodarki. Pomoc ze strony państwa miała przysługiwać tylko tym, którzy Państwo opiekuńcze i jego reforma 359 sami nie są w stanie się utrzymać. Ustawa o zabezpieczeniach społecznych z 1988 roku pozwoliła dokonać cięć wydatków na opiekę społeczną przez podwyższenie wysokości dochodu uprawniającej do ubiegania się o zapomogi, kredyty rodzinne i zasiłki mieszkaniowe. Wprowadzone przez rząd konserwatywny reformy opieki społecznej skutecznie zmierzały do przeniesienia odpowiedzialności z państwa na sektor prywatny, instytucje dobroczynne i społeczności lokalne. Działalność, która do tej pory była prowadzona przez państwo dzięki wysokim dotacjom, została sprywatyzowana lub jej zasadność poddano surowszej weryfikacji. Przykładem była prywatyzacja mieszkań komunalnych w 1980 roku. Przyjęta wówczas ustawa o mieszkalnictwie pozwoliła na znaczne zwiększenie czynszów za mieszkania komunalne, stwarzając warunki do masowej wyprzedaży tych mieszkań. Ten krok w kierunku wdrożenia rezydualistycznych rozwiązań w dziedzinie pomocy mieszkaniowej najsilniej uderzył w osoby lokujące się nieco powyżej poziomu uprawniającego do takiej pomocy, które straciły możliwość korzystania z mieszkań komunalnych, ale nie mogły sobie pozwolić na wynajmowanie mieszkania po cenie rynkowej. Zdaniem krytyków prywatyzacja mieszkań komunalnych znacznie przyczyniła się do wzrostu liczby ludzi bezdomnych w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Rząd konserwatywny dążył też do prywatyzacji opieki społecznej przez przeniesienie części odpowiedzialności za jej świadczenie na organizacje dobroczynne. Zamiast, jak dotąd, bezpośrednio zarządzać systemem opieki społecznej za pomocą rozbudowanej biurokracji, rząd coraz bardziej kierował środki przeznaczone na cele społeczne do organizacji dobroczynnych, argumentując to ich większą skutecznością działania i lepszym poziomem świadczonej przez nie pomocy. W ramach redukcji państwowej pomocy społecznej rząd konserwatywny popierał też dezinstytucjonalizację (zob. s. 351 niniejszej książki), czyli proces powrotu do rodzin i społeczności osób znajdujących się dotąd pod opieką państwa (instytucji). Proces dezinstytucjonalizacji najbardziej bezpośrednio dotyczył ludzi niepełnosprawnych i chorych psychicznie, ale wpłynął też na społeczności i rodziny, którym przypadła w udziale opieka nad nimi. Jeszcze inną próbą redukcji wydatków na opiekę społeczną i zwiększenia jej efek tywności było oparcie jej funkcjonowania na zasadach rynku. Zdaniem rządu konser watywnego wprowadzenie do działalności takich systemów jak służba zdrowia czy edukacja elementu konkurencji rynkowej sprawi, że zwiększy się wybór tych usług i poprawi ich jakość. Konsumenci będą mogli „głosować nogami" i według własnego uznania wybierać szkoły i usługi medyczne. Instytucje świadczące usługi na zbyt niskim poziomie byłyby zmuszone poprawić ich standard lub zaprzestać działalności, zupełnie jak na wolnym rynku, ponieważ wysokość przydzielanych funduszy byłaby uzależniona od liczby uczniów czy pacjentów korzystających z usług danej instytucji. Jednakże zda niem krytyków „konkurencja wewnętrzna" w obrębie usług publicznych doprowadzi raczej do obniżenia ich jakości i uwarstwienia całego systemu, przez co zostanie zaprze paszczona zasada równej pomocy dla wszystkich obywateli. ,5u,-nsj;.\ ' Dyskusja nad konserwatywnym programem ' ' redukcji opieki społecznej •" ' ' ' W jakim stopniu konserwatywnym rządom z lat osiemdziesiątych udało się zredukować system opieki społecznej? W Dismantling oj the Welfare State (1994) Christopher Pierson porównuje skutki cięć budżetowych na ten cel w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych w okresie rządów Margaret Thatcher i Ronalda Reagana i dochodzi do wniosku, że system 360 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne Dyskusja w sprawie programów pomocy w znalezieniu pracy Programy pomocy w znalezieniu pracy zostały w Wielkiej Brytanii wprowadzone bardzo niedawno i nie sposób jeszcze miarodajnie ocenić ich skutków. Pierwsze wyniki wskazują, że pod koniec 1999 roku programy zatrudnienia „New Deal" pomogły znaleźć pracę ponad milionowi osób, z których 170 tysięcy uznawano za trwale bezrobotne. Podobne programy uruchamiano w Stanach Zjednoczonych i tam dokładniej zbadano ich efekty. Daniel Friedlander i Gary Bur-tless poddali ocenie cztery różne programy rządowe, których celem było zachęcenie osób otrzymujących pomoc społeczną do znalezienia płatnej pracy. Osoby, które czynnie poszukiwały pracy, wynagradzano finansowo, uczono, jak starać się o pracę, udzielano im także pomocy w zdobywaniu wykształcenia i szkoleniach. Grupą docelową były przede wszystkim samotne matki korzystające z największego programu pomocy finansowej w kraju, zasiłków dla rodzin z dziećmi na utrzymaniu. Friedlander i Burtless (1994) stwierdzili, że takie programy przynoszą rezultaty. Osoby, które wzięły w nich udział, zostawały zatrudnione lub podejmowały pracę szybciej niż osoby nie uczestniczące w programach. W przypadku wszystkich czterech programów opieki społecznej przetrwał epokę rządów konserwatywnych bez większego uszczerbku. Obie administracje w momencie obejmowania władzy miały jasny zamiar ograniczenia wydatków na pomoc społeczną, ale, zdaniem Piersona, przeszkody, jakie napotykały przy jej redukcji, okazały się zbyt wielkie. Te nie dające się przezwyciężyć trudności wynikały z mechanizmu rozwoju systemu opieki społecznej. Od samego początku państwo opiekuńcze i jego instytucje przyczyniały się do powstawania coraz to nowych środowisk wyborców. którzy w obliczu prób redukcji zakresu pomocy społecznej potrafili czynnie chronić swoje przywileje. Wszystkie organizacje, od związków zawodowych do stowarzyszeń emerytów, potrafiły skutecznie mobilizować się w obronie pomocy społecznej. Według Piersona zasadniczy wpływ na decyzje dotyczące redukcji opieki społecznej miały obawy rządu przed protestami społecznymi i nasileniem roszczeń. Politycy musieli pogodzić się z faktem, że odejście od państwa opiekuńczego nie jest po prostu procesem przeciwnym do budowy takiego państwa. Dlatego pojawił się nowy rodzaj działalności politycznej, której celem była minimalizacja sprzeciwów przez gwarantowanie „pokrzywdzonym" grupom rekompensat i zapobieganie tworzeniu się sojuszy różnych grup interesu. „W znacznie większym stopniu niż przy budowie państwa opiekuńczego - pisze Pierson (ibid.: 8) - spory o politykę społeczną stawały się sporami 0 zakres wiedzy dotyczącej przyczyn i skutków zmian polityki społecznej". Redukcja wydatków była realizowana w odniesieniu do tych programów społecznych, w przypad ku których ryzyko mobilizacji grup interesu było stosunkowo znikome, jak polityka mieszkaniowa i zasiłki dla bezrobotnych. Zdaniem Piersona państwo opiekuńcze przechodzi trudny okres, ale nie można mówić o jego „kryzysie". Wydatki na opiekę społeczną utrzymują się na względnie stałym poziomie, nie został też naruszony żaden kluczowy element struktury systemu państwowej opieki społecznej. Pierson nie kwestionuje faktu, że skutkiem przeprowadzonej w latach osiemdziesiątych reformy jest wzrost nierówności społecznych, ale zwraca uwagę, że reforma ta nie była tak głęboka jak reforma przemysłu i administracji. Znaczna większość społeczeństwa brytyjskiego nadal korzysta z publicznych szkół 1 służby zdrowia, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych działalność tych służb publicz nych jest znacznie bardziej ograniczona. ..?...?,..-:..,.,„?,.»>» -.,« !.««.•... ' • .:?'. Państwo opiekuńcze i jego reforma 361 osiągnięte korzyści wielokrotnie przewyższały koszty programu. Najmniej skutecznie pomagały jednak najbardziej potrzebującym pomocy - osobom od dawna bezrobotnym. W Ameryce programy pomocy w znalezieniu pracy umożliwiły ograniczenie roszczeń do pomocy społecznej o około 40%, ale z niektórych zestawień statystycznych wynika, że rezultaty nie są tak dobre, jak mogłoby się wydawać. W Stanach Zjednoczonych około 20% osób, którym kończy się prawo do zasiłku, nie pracuje i nie ma żadnego niezależnego źródła dochodu; prawie jedna trzecia osób, które znalazły pracę, w ciągu roku wraca po zasiłek. Około 30-50% osób, które rezygnują z pomocy społecznej, podejmując pracę stwierdza, że ich zarobki są niższe niż wcześniej otrzymywane zasiłki. W Wisconsin, stanie, gdzie po raz pierwszy wprowadzono programy pomocy w znalezieniu pracy, dwie trzecie osób, które zrezygnowały z zasiłku, żyje poniżej granicy ubóstwa (zob. Evans 2000). Wskazując na te wyniki, krytycy twierdzą, że pozorny sukces inicjatyw tego typu polega na zmniejszeniu bezwzględnej liczby przypadków korzystania z pomocy społecznej, ale ukrywa kłopotliwą prawdę o doświadczeniach osób, które straciły zasiłek. t Reforma opieki społecznej - nowe zadania ..._. i_. ,s ?'.,]'', Nowa Partia Pracy (New Labour), która objęła rządy w 1997 roku, traktuje reformę systemu opieki społecznej priorytetowo. Przejmując niektóre założenia partii konserwatywnej (i zrywając z tradycyjną polityką lewicową), Nowa Partia Pracy dostrzega potrzebę stworzenia nowej polityki społecznej, która pozwoliłaby skutecznie uporać się z ubóstwem i nierównościami oraz poprawić stan lecznictwa i oświaty. Przeszkodą w realizacji tych celów jest często sam system opieki społecznej, uzależniający od siebie tych, którym pomaga, dając im zasiłki, a nie siłę, żeby stanęli na własnych nogach. Skutkiem tego powstał olbrzymi system biurokratyczny, który próbuje radzić sobie z nabrzmiałymi problemami społecznymi, zamiast zapobiegać im w zarodku. Taka strategia nie daje jednak wymiernych skutków w walce z ubóstwem ani nie zapewnia równomiernej dystrybucji dochodów. Zmniejszenie poziomu ubóstwa nie jest efektem prowadzonej polityki społecznej, natomiast następuje w sytuacji ogólnego wzrostu gospodarczego. Główny problem z systemem opieki społecznej polega na tym, że znacząco zmieniły się warunki, w jakich powstał. W latach dziewięćdziesiątych nikt już nie miał złudzeń, że można doprowadzić do pełnego zatrudnienia i zlikwidować bezrobocie. Wskutek zmian w strukturze rodziny stracił zastosowanie patriarchalny model z mężczyzną-żywicielem. Pracę zawodową podjęła ogromna liczba kobiet, a nowym wyzwaniem dla państwa opiekuńczego stała się rosnąca liczba osób samotnie wychowujących dzieci. Zmieniły się też zagrożenia, przed których skutkami powinno chronić państwo opiekuńcze. Na przykład okazało się ono zupełnie nieprzystosowane do radzenia sobie ze szkodliwymi skutkami zatrucia środowiska lub indywidualnych wyborów życiowych, jak palenie tytoniu. W roku 1998 rząd przedstawił parlamentowi dokument zawierający założenia proponowanej polityki społecznej „Nowe cele państwa: nowa umowa społeczna", zawierający ocenę systemu opieki społecznej i wizję „czynnej opieki", której celem byłaby pomoc ludziom w przejmowaniu kontroli nad własnym życiem zawodowym i osobistym. Uznając, że dawne rozwiązania przestały przystawać do rzeczywistości społecznej, Nowa Partia Pracy wysunęła propozycję umowy społecznej między państwem a obywatelami, według której obie strony miałyby określone prawa i obowiązki. Zadaniem państwa jest t 362 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne pomoc obywatelom w znalezieniu dającej systematyczne dochody pracy, a nie tylko wspomaganie ich, kiedy jej nie mają. Obywatele ze swej strony nie powinni biernie czekać na zasiłek, ale podejmować działania w kierunku poprawy swojej sytuacji. Zatrudnienie stało się jednym z podstawowych zadań polityki społecznej Nowej Partii Pracy. Wiele uwagi poświęcono znaczeniu dynamicznych rynków pracy dla reformy opieki społecznej. U podstaw tego podejścia stoi założenie, że rynek nie tylko tworzy nierówności, ale może też pomagać w ich zmniejszaniu. Jednym z głównych kroków w walce z ubóstwem ma być zasilanie dochodów gospodarstw domowych przez zwiększanie zatrudnienia. Jedną zaś z najważniejszych reform systemu opieki społecznej wprowadzonych przez Nową Partię Pracy są programy, mające na celu pomoc osobom korzystającym z zasiłków w znalezieniu płatnej pracy. Udzielane w ich ramach zasiłki mają zachęcać różne grupy osób do wejścia na rynek pracy. Młodzi ludzie przed dwudziestym piątym rokiem życia zamiast zasiłków otrzymują możliwość odbycia szkoleń i oferty pracy, samotni rodzice dostają kredyt podatkowy na pokrycie kosztów opieki nad dziećmi, a osoby będące od dawna bez pracy uczą się, jak rozmawiać z potencjalnym pracodawcą. Nowa Partia Pracy podjęła również działania w kierunku poprawy zdolności jednostek i społeczności do samodzielnego „radzenia sobie", popierając lokalne inicjatywy zmierzające do redukcji poziomu ubóstwa. W całym kraju powstały strefy działań społecznych w zakresie pomocy medycznej, zatrudnienia i oświaty, pozwalające władzom lokalnym wdrażać własne rozwiązania, dostosowane do specyficznych potrzeb mieszkańców danego rejonu. Takie podejście jest korzystne z paru względów. Pomoc bardziej bezpośrednio trafia do potrzebujących, można wprowadzać drobne innowacje, a miejscowa ludność ma większy udział w podejmowaniu decyzji. Takie programy zachęcają do czynnego udziału w pracy społecznej i angażują obywateli w działania służące poprawie ich warunków życiowych prowadzone we współpracy z rządem. Spór o system opieki społecznej nie ucichł, chociaż co do konieczności jej zmiany panuje powszechna zgoda. Program Nowej Partii Pracy również jest krytykowany. Zdaniem niektórych krytyków programy mające pomagać w znalezieniu pracy to bezwzględny sposób zmniejszenia wydatków społecznych. Osoby, które mimo szkoleń i dodatków rodzinnych nie są w stanie znaleźć sobie pracy, ryzykują utratą zasiłków. W praktyce może się okazać, że wskutek wdrażania tych programów, obliczonych na zapobieganie skutkom wyuczonej bezradności, osoby pozbawione zasiłków zostaną zmuszone do działalności przestępczej, prostytucji i skazane na bezdomność. Inni krytycy powątpiewają w skuteczność lokalnych „stref" samopomocy. Ich zdaniem ubóstwo i deprywacja nie są skupione wyłącznie w tych wyznaczonych rejonach, tymczasem programy są opracowane w taki sposób, jakby wszyscy ludzie ubodzy żyli razem. Nawet według ustaleń rządowego Departamentu do spraw Wykluczeń Społecznych (Social Exclusion Unit) w 1997 roku dwie trzecie wszystkich bezrobotnych żyło poza obszarem czterdziestu czterech najuboższych regionów kraju. Jak twierdzą sceptycy, inicjatywy lokalne nie zastąpią ogólnokrajowej strategii walki z ubóstwem, ponieważ zbyt wiele osób znajduje się poza granicami uznanymi za strefy samopomocy. Zakończenie - o równości i nierównościach raz jeszcze Nierówności ekonomiczne są nieodłączną cechą wszystkich systemów społecznych, w tym także liberalnych demokracji, w których idea równości jest wpisana w pojęcie Zakończenie - o równości i nierównościach raz jeszcze 363 obywatelskości. Jednak w praktyce równość trudno osiągnąć. Nierówności są nieuchronnym skutkiem funkcjonowania gospodarki rynkowej. W przeszłości lewicowi politycy stawiali sobie za cel eliminację nierówności poprzez redystrybucję majątku zamożnych na rzecz ubogich. Próbowano tego dokonywać na dwa sposoby: poprzez państwo opiekuńcze i wysokie podatki. Strategie te nie pozwoliły jednak zlikwidować ubóstwa, a pomoc nie zawsze trafiała do naprawdę potrzebujących. Coraz częściej do głosu dochodzą inne wizje równości społecznej, odbiegające od dawnego podziału na „lewicowe" i „prawicowe" programy społeczne. Idea równości jest pojmowana bardziej dynamicznie, przy czym podkreśla się przede wszystkim równość szans i znaczenie pluralizmu oraz zróżnicowania stylów życia. Zmienia się też nasze rozumienie nierówności. Wprawdzie wciąż utrzymują się nierówności ekonomiczne, ale pod innymi względami nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej egalitarne. Równość kobiet pod względem ekonomicznym, społecznym i kulturalnym jest znacznie większa niż w przeszłych pokoleniach, znaczne postępy dokonały się też pod względem prawnej i społecznej sytuacji mniejszości. Pojawiły się jednak nowe niebezpieczeństwa, które w równym stopniu dotyczą zamożnych i ubogich. Zatrucie i zniszczenie środowiska naturalnego i niepohamowany rozwój miast to problemy, które sami sobie stworzyliśmy. Za te zagrożenia jesteśmy odpowiedzialni wszyscy i wszyscy w miarę możliwości powinniśmy im zapobiegać, zmieniając własny styl życia. Mówiąc o tych nowych wyzwaniach, nie sposób nie wspomnieć o roli państwa i opieki społecznej. Opieka społeczna nie odnosi się wyłącznie do kwestii materialnych, ale do wszystkich aspektów jakości życia społeczeństwa. Polityka społeczna ma za zadanie wzmocnienie solidarności społecznej, czynne wspieranie samopomocy i zachęcanie jednostek do maksymalnego usamodzielniania się. Prawa i obowiązki nabierają nowego znaczenia - nie tylko dla tych znajdujących się na dole, którzy próbują znaleźć pracę i uniezależnić się od pomocy społecznej, ale również dla tych na górze, gdyż zamożność nie zwalnia od obywatelskich, społecznych i fiskalnych zobowiązań. .'?,'; PODSUMOWANIE Są dwa sposoby rozumienia ubóstwa. Ubóstwo bezwzględne oznacza brak podstawowych środków, niezbędnych do zachowania zdrowia i prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ubóstwo względne dotyczy różnicy między warunkami życiowymi pewnych grup a poziomem życia większości społeczeństwa. W wielu krajach oficjalne wskaźniki ubóstwa powstają w odniesieniu do granicy ubóstwa, czyli poziomu dochodu, poniżej którego można mówić o ubóstwie. Podstawą subiektywnych wskaźników ubóstwa jest to, co ludzie sami uważają za niezbędne do życia w godnych warunkach. Ubóstwo w krajach zamożnych jest zjawiskiem powszechnym. Wielka Brytania ma jeden z najwyższych wskaźników ubóstwa w krajach rozwiniętych. Nierówności społeczne pogłębiły się dramatycznie wskutek polityki rządowej, zmian w strukturze zatrudnienia i wzrostu bezrobocia. Ubodzy są grupą zróżnicowaną, ale jednostki znajdujące się w niekorzystnej sytuacji pod innymi względami (jak ludzie starsi, chorzy, dzieci, kobiety i mniejszości etniczne) są też częściej dotknięci ubóstwem. 364 Rozdział 11. Ubóstwo, opieka społeczna i wykluczenie społeczne m W wyjaśnieniu zjawiska ubóstwa stosuje się dwie różne teorie. Ci, którzy odwołują się do argumentów „kultury ubóstwa" i „kultury bezradności", twierdzą, że ubodzy sami są odpowiedzialni za swoją sytuację. Z powodu braku umiejętności, motywacji lub wytrwałości nie są w stanie radzić sobie w życiu. Niektórzy z nich, zamiast samodzielnie dążyć do poprawy swojego bytu, uzależniają się od pomocy z zewnątrz, np. zasiłków społecznych. Zgodnie z drugą teorią ubóstwo jest efektem szerszych zjawisk społecznych, których skutkiem jest nierówna dystrybucja środków i warunki społeczne, z jakimi jednostkom trudno się uporać. Ubóstwo nie jest wynikiem nieprzystosowania poszczególnych jednostek, ale ogólnej nierównowagi strukturalnej. H Ubóstwo nie jest kondycją ciągłą i nieodwracalną. Wielu ludziom udaje się wyzwolić z biedy, chociaż ich ruchliwość może mieć niewielki zasięg. Ruchliwość społeczna związana z wychodzeniem z biedy i popadaniem w nią jest większa niż sądzono. JK Podklasa to ludzie żyjący na marginesie społeczeństwa, w szczególnie złych warunkach. Pojęcie podklasy powstało w Stanach Zjednoczonych i pierwotnie odnosiło się do kondycji ubogich mniejszości etnicznych w miastach. Jakkolwiek używa się go także w Wielkiej Brytanii, bardziej na miejscu wydaje się w odnie- l sieniu do Stanów Zjednoczonych, gdzie przepaść dzieląca ludzi szczególnie ubo- ''- gich od reszty społeczeństwa jest znacznie większa. ^ Wykluczenie społeczne to proces prowadzący do odcięcia niektórych jednostek od możliwości pełnego uczestniczenia w życiu społecznym. Ludzie, którzy z powodu złych warunków mieszkaniowych, niskiego poziomu oświaty czy ograniczonych . środków transportu są społecznie wykluczeni, mają mniejsze szansę na poprawę swojego życia niż większość społeczeństwa. Jedną z najbardziej skrajnych form wykluczenia jest bezdomność. Pozbawieni stałego miejsca zamieszkania, ludzie bezdomni są też pozbawieni wielu możliwości uczestniczenia w wielu codziennych sprawach, nad którymi większość ludzi w ogóle się nie zastanawia. | Państwo opiekuńcze to państwo, którego rząd stawia sobie za zadanie zmniejszanie nierówności społecznych przez prowizje i dotacje na określone dobra i usługi. Zakres opieki społecznej jest różny w różnych krajach, ale najczęściej obejmuje ona oświatę, lecznictwo, mieszkalnictwo, zapomogi, renty, zasiłki dla bezrobotnych i emerytury. || W państwach opiekuńczych, gdzie pomoc społeczna ma charakter powszechny, wszyscy potrzebujący jej mają do niej równe prawo, bez względu na dochody i status ekonomiczny. Pomoc warunkowa przysługuje natomiast tylko tym jednostkom, które kwalifikują się do niej na podstawie poziomu dochodów i oszczędności. W większości krajów uprzemysłowionych trwa dyskusja nad przyszłością opieki społecznej. Jedni uważają, że pomoc społeczna powinna być utrzymywana na wysokim poziomie i mieć charakter powszechny. Zdaniem innych powinna służyć tylko ratowaniu tych, którzy rzeczywiście nie są w stanie sami sobie poradzić. 10 Istniejący dziś w Wielkiej Brytanii system opieki społecznej powstał bezpośrednio po drugiej wojnie światowej. Miał być wówczas urzeczywistnieniem wizji powszechnej opieki obejmującej wszystkich członków społeczeństwa. W latach siedemdziesiątych zaczęto go krytykować za niewydolność, biurokratyzację i wysokie koszty utrzymania. Pojawiły się też obawy, że uczy bezradności - gdy osoby, które korzystają z programów pomocy społecznej, mających w założeniu pomóc im stanąć własnych nogach, zamiast tego uzależniają się od nich. 11 Zakończenie - o równości i nierównościach raz jeszcze 365 Rząd konserwatywny próbował zredukować system opieki społecznej, przenosząc część obowiązków związanych z pomocą społeczną z instytucji państwowych na sektor prywatny, organizacje dobroczynne i społeczności lokalne. Dezinstytucjo-nalizacja to proces mający na celu przekazanie osób, którymi zajmuje się państwo (instytucje), z powrotem pod opiekę ich rodzin i społeczności. Rząd Nowej Partii Pracy kontynuuje reformę systemu opieki społecznej, realizując między innymi programy, których celem jest pomoc osobom korzystającym z zasiłków w znalezieniu pracy. KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Dlaczego Carol jest uboga? 2. Jaki poziom dochodu uważasz za konieczny, aby „żyć w sposób pełny i sensowny"? 3. Dlaczego po 1977 roku w Wielkiej Brytanii wzrosły wskaźniki ubóstwa? 4. Czy wyuczona bezradność tłumaczy utrzymywanie się ubóstwa? 5. Co jest przyczyną bezdomności i jak można próbować jej zaradzić? 6. Dlaczego zasadniczo nie udało się ograniczyć wydatków na opiekę społeczną? DALSZE LEKTURY Citizenship and Wełfare State Reform in Europę, Jet Bussenmaker (red.), London 1999, Routledge. Ending Chiłd Poverty. Popular Wełfare for the Twenty-First Century?, Robert Walker (red.), Bristol 1999, Policy Press. David Miller, Principles of Social Justice, Cambridge, Mass. 1999, Harvard University Press. Ordering Lives. Family, Work and Wełfare, Gordon Hughes, Ross Ferguson (red.), London 2000, Routledge. Annę Philips, Which Eąualities Matter?, Cambridge 1999, Polity. : - ;: »":•? v. J :? ADRESY INTERNETOWE Joseph Rowntree Foundation www.jrf.org.uk Social Disadvantage Research Centre, University of Oxford www.apsoc.ox.ac.uk/sdrc/ Vi^.» :- - Social Exclusion Unit ;i -; www.socialexclusionunit.gov.uk >•-?..: UNDP (strona UNDP dotycząca zrównoważonego rozwoju) .: . www.undp.org/sl/ :. -• ^ : ? '? ,'A f ? /i - ? ?-. -.:,- ?? -A; •? ROZDZIAŁ 12 Nowoczesne organizacje i :.'iir:\e ?',-?-. ?/''?•? '': ? • >'? . Organizacje a życie w nowoczesnym świecie 367 Teorie organizacji 368 ;?.->•?:- ^; ,•. Biurokracja według Webera 369 Teoria organizacji: kontrola czasu i przestrzeni — Foucault 374 . Biurokracja a demokracja 377 Organizacje a płeć 379 stanowiskach kierowniczych 381 Kobiety na 383 Co zamiast biurokracji? Zakończenie 391 392 ''?''? Podsumowanie 391 Kwestie do przemyślenia Dalsze lektury 393 Adresy internetowe 393 ?IV ??.;.; ???!!'>? t\: Zmiana organizacyjna - model japoński 383 Zmiany sposobów zarządzania 384 Rozwiązania techniczne w nowoczesnych organizacjach 385 Sieci organizacji 387 " * Pytanie o debiurokratyzację 388 367 W dawnych czasach wszyscy przychodzili na świat w domu. Kobiety prawie zawsze rodziły tam, gdzie mieszkały, i każdy przywiązywał wielkie znaczenie do miejsca, gdzie dokładnie przyszedł na świat - w tej, a nie innej, dzielnicy czy wsi, w tym domu, w tym pokoju. Poród odbywał się zazwyczaj w głównym wspólnym pomieszczeniu w domu matki. Kiedy tylko zaczynały się pierwsze skurcze, wokół rodzącej gromadziły się wszystkie kobiety. Kobiety rodziły zazwyczaj przy kominku, szczególnie gdy było chłodno. Podłogę wyściełano słomą, tak jak przy narodzinach cielaka w zagrodzie. Przy porodzie nie korzystano z innych środków niż te, jakimi dysponowała dana wspólnota. Przez wieki dla wiejskich kobiet nie do pomyślenia było, by zwracać się o pomoc do kogoś spoza wspólnoty. W zapisach osiemnasto- i dziewiętnastowiecznych księży i urzędników relacjonujących narodziny dzieci wciąż pojawiają się takie określenia, jak „kobiety wspomagają się nawzajem" czy „kobiety świadczą wzajemną pomoc". Najważniejszą osobą była akuszerka, kobieta mająca doświadczenie w pomaganiu przy porodach. Wcześniej nazywano ją „dobrą mamą", bo potrafiła zaradzić bólom i problemom młodszych kobiet w trakcie ciąży i przy samym porodzie. Dokument spisany we Francji w 1820 roku wymienia cechy dobrej akuszerki. Powinna być: „silna, krzepka, zwinna, z wdziękiem, bez defektów fizycznych, powinna mieć długie, giętkie palce". Nie mniej ważne były kwalifikacje duchowe: powinna być „cnotliwa, dyskretna, roztropna, dobrego prowadzenia się i uporządkowanych nawyków" (Gelis 1991). W Wielkiej Brytanii jeszcze do lat pięćdziesiątych XX wieku większość dzieci rodziła się w domu, a akuszerka wciąż miała do spełnienia ważną rolę. Jednak dziś porody najczęściej przebiegają w szpitalu, co pociąga za sobą szereg innych zmian. Mało kto jest dziś emocjonalnie związany z miejscem, gdzie przyszedł na świat. Bo też dlaczego mielibyśmy czuć się związani z takim miejscem, jak wielki, bezosobowy szpital? Działające od stuleci akuszerki przestały być potrzebne lub odgrywają rolę pomocniczą. W szpitalu poród odbywa się pod kontrolą i obserwacją lekarzy. f 1 Organizacje a życie w nowoczesnym świecie i Nowoczesny szpital jest dobrym przykładem organizacji. Organizacja to duży zespół ludzi powiązanych bezosobowymi zależnościami, stworzony dla realizacji określonych celów; w przypadku szpitala jest to leczenie chorób i świadczenie innego rodzaju pomocy medycznej. W dzisiejszych czasach rola organizacji w życiu codziennym każdego z nas jest większa niż kiedykolwiek przedtem. Nie tylko pomagają nam przyjść na świat, ale wyznaczają każdy etap naszego życia i zajmują się nami po śmierci. Jeszcze zanim przyjdziemy na świat, nasze matki przechodzą systematyczne badania przebiegu ciąży i niekiedy razem z ojcami uczestniczą w zajęciach prowadzonych w szpitalach i innych organizacjach medycznych. Każde narodzone dziś dziecko jest rejestrowane przez organizacje państwowe, które zbierają dotyczące nas informacje od naszych narodzin do śmierci. Ludzie częściej umierają w szpitalu albo hospicjum niż w domu, i śmierć również musi być zarejestrowana przez państwo. Za każdym razem gdy wybierasz numer telefonu, odkręcasz kurek, włączasz telewizor albo wsiadasz do samochodu, masz do czynienia z organizacją, od której w pewnym 368 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje stopniu stajesz się zależny lub zależna. Na przykład dzięki zakładom wodociągowym możesz mieć pewność, że kiedy odkręcisz kurek, z kranu popłynie woda - i to samo dotyczy milionów ludzi. Ale zakłady wodociągowe są również uzależnione od innych organizacji, jak firmy budujące i konserwujące zbiorniki na wodę, które z kolei są uzależnione od innych... itd., niemal bez końca. A to trzeba jeszcze wielokrotnie pomnożyć, bo woda w kranie to tylko jeden sposób, w jaki jesteśmy zależni od organizacji. Należy pamiętać, że przez większą część historii ludzkości, zanim rozwój organizacji osiągnął swój dzisiejszy zakres, ludzie wcale nie uważali za oczywiste pewnych aspektów życia codziennego, nad jakimi dziś nawet się nie zastanawiamy. Jeszcze sto lat temu tylko nieliczne domy w Wielkiej Brytanii były wyposażone w kanalizację zapewniającą dopływ wody bieżącej, a woda, jakiej używano, często zanieczyszczona, była przyczyną wielu chorób i epidemii. Jeszcze dziś w krajach rozwijających się na wielkich obszarach nie ma kanalizacji i ludzie codziennie czerpią wodę ze źródeł lub studni. Taka woda jest często zanieczyszczona bakteriami i powoduje rozprzestrzenianie się chorób. W społeczeństwach nowoczesnych woda pitna jest starannie badana na obecność zanieczyszczeń; w procesie tym uczestniczą jeszcze inne organizacje, instytucje odpowiadające za normy dopuszczalne dla zdrowia. Tak ogromny wpływ organizacji na nasze życie nie jest zjawiskiem pod każdym względem korzystnym. Sposób działania organizacji często polega na odebraniu nam naszych spraw i przekazaniu ich pieczy urzędników lub specjalistów, na których mamy nikły wpływ. Na przykład wszyscy jesteśmy obowiązani wykonywać pewne polecenia rządu - płacić podatki, przestrzegać prawa, iść na wojnę - gdyż w przeciwnym razie spotka nas kara. Organizacje, będące źródłem władzy, mogą więc wydawać jednostkom nakazy, którym trudno się przeciwstawić. W tym rozdziale zajmiemy się powstaniem nowoczesnych organizacji i ich wpły wem na nasze życie. Przede wszystkim przeanalizujemy idee dwóch autorów, którzy wywarli szczególny wpływ na socjologiczne myślenie o organizacjach: Maxa Webera i Michela Foucaulta. Potem zajmiemy się mechanizmami funkcjonowania organizacji, czy to korporacji biznesowych, szpitali, szkół, czy urzędów państwowych, gimnazjów i więzień. Szczególną uwagę poświęcimy wielkim organizacjom biznesowym, które w coraz większym stopniu działają na poziomie ponadnarodowym. Na koniec spróbu jemy odpowiedzieć, czy kształt i sposób funkcjonowania korporacji i innych organiza cji nowoczesnego świata ulega znaczącym zmianom. .;-. • I Y- Teorie organizacji ,, ; Autorem pierwszej systematycznej teorii powstania nowoczesnych organizacji jest Max Weber. Organizacje, twierdził Weber, służą koordynacji ludzkich działań lub ustabilizowanemu przepływowi w czasie i przestrzeni wytworzonych przez człowieka dóbr. Weber podkreślał, że warunkiem rozwoju organizacji jest kontrola informacji, możliwa dzięki zastosowaniu pisma: organizacja musi mieć sformułowane na piśmie reguły funkcjonowania i przechowywaną w aktach „pamięć". Według Webera organizacje są silnie zhierarchizowane i władza jest w nich z reguły skupiona na samej górze. W tym rozdziale zbadamy, czy Weber miał rację. Jeżeli tak, miałoby to dla nas ogromne znaczenie, ponieważ Weber dostrzegał konflikt - i współzależność - między nowoczesnymi organizacjami a demokracją. Istnienie takiego konfliktu i współzależności miałoby wielki wpływ na nasze codzienne życie. ..-, .?. Teorie organizacji 369 ' Biurokracja według Webera ' : Według Webera wielkie organizacje mają charakter biurokratyczny. Słowo „biurokracja" ukuł niejaki monsieur de Gournay w 1745 roku ze słowa „biuro", w znaczeniu gabinetu i stołu do pisania, wywodzącego się od greckiego czasownika „rządzić". Zatem biurokracja to rządy urzędników. Pierwotnie stosowano to określenie wyłącznie do urzędników państwowych, ale z czasem stopniowo zaczęto posługiwać się nim w odniesieniu do wielkich organizacji w ogóle. Pojęcie biurokracji od początku miało wydźwięk nieprzychylny. De Gournay określał rosnącą władzę urzędników mianem „choroby zwanej biuromanią". Francuski powieś-ciopisarz Honore de Balzac nazywał biurokrację „gigantyczną władzą pigmejów". Takie postrzeganie biurokracji zachowało się do dziś: biurokracja kojarzy się z powolnymi procedurami, brakiem skuteczności działania i marnotrawstwem. Inni autorzy stawiają jednak biurokrację w lepszym świetle - jako wzór staranności, dokładności i skutecznego zarządzania. Ich zdaniem biurokracja jest najwydajniejszą formą organizacji, jaką wynaleźli ludzie, gdyż wszystkie jej działania są uporządkowane i przebiegają według ścisłych reguł i procedur. Weberowska teoria biurokracji mieści się między tymi dwiema skrajnościami. Weber zauważył, że w niektórych cywilizacjach tradycyjnych istniały już organizacje biurokratyczne. Na przykład biurokratyczna administracja imperium chińskiego odpowiadała za wszystkie sprawy państwowe. Ale pełny rozwój biurokracji przypada dopiero na czasy nowoczesne. Według Webera biurokracja, obejmująca wszystkie aspekty życia, od nauki, przez oświatę i rządzenie, jest warunkiem istnienia społeczeństwa racjonalnego (zob. s. 38 niniejszej książki). W społeczeństwie nowoczesnym ludzie nie kierują się w swoim działaniu tradycyjnymi przekonaniami i obyczajem, ale podejmują racjonalne decyzje ze względu na postawiony sobie cel i wybierają najskuteczniejszą drogę do realizacji swoich zamiarów. Weber uważał, że w nowoczesnych społeczeństwach rozwój biurokracji jest konieczny, bo tylko władza biurokratyczna pozwala skutecznie zarządzać wielkimi systemami społecznymi. Wzrost złożoności zadań nieuchronnie pociągał za sobą rozwój odpowiedzialnych za ich realizację systemów kontroli i administracji. Takim racjonalnym i wysoce skutecznym systemem okazał się właśnie system biurokratyczny. Jednak, jak zobaczymy, Weber dostrzegał w nim też wiele usterek, które wywarły znaczący wpływ na kształt nowoczesnego życia społecznego. Na potrzeby badań nad początkami i przebiegiem ekspansji organizacji biurokratycznych Weber stworzył typ idealny biurokracji („idealny" nie oznacza tu najbardziej pożądanej, ale najczystszą postać organizacji biurokratycznej.) Weber (zob. 1994) wyróżnił następujące cechy organizacji biurokratycznej: 1. Istnieje wyraźna hierarchia władzy. Biurokracja przypomina piramidę, na której szczycie znajdują się stanowiska najwyższej władzy. Od góry do dołu biegnie łańcuch zależności służbowych, co umożliwia podejmowanie skoordynowanych decyzji. Przydzielane członkom organizacji zadania mają charakter „obowiązków służbowych". Każdy wyższy urząd kontroluje i nadzoruje pracę niższego od siebie w hierarchii. 2. Urzędnicy na każdym poziomie organizacji działają według skodyfikowanych reguł postępowania. Nie oznacza to, że obowiązki biurokratyczne są wyłącznie kwestią rutyny. Im wyższy urząd, tym więcej reguł obejmujących szeroki zakres przypadków; przy interpretacji tych reguł wymagana jest elastyczność. 1. 370 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje 3. Urzędnicy pracują w pełnym wymiarze godzin i otrzymują stałe wynagrodzenie.' Każdemu stanowisku w hierarchii odpowiada określone i stale wynagrodzenie. Kariera zawodowa jednostki powinna przebiegać wewnątrz danej organizacji. Podstawą awansu są kwalifikacje, staż pracy, albo jedno i drugie. 4. Praca urzędnika w organizacji jest oddzielona od jego życia poza organizacją. Życie prywatne i czynności zawodowe urzędnika nie mieszają się ze sobą, są rów nież oddzielone przestrzennie. 5. Żaden członek organizacji nie jest właściciełem środków materialnych, z których korzysta. Zdaniem Webera biurokracja oddziela pracowników od kontroli nad środ kami produkcji. W społecznościach tradycyjnych rolnicy i rzemieślnicy zazwyczaj panowali nad przebiegiem procesu produkcji i byli właścicielami narzędzi, którymi się w tym procesie posługiwali. W przypadku biurokracji urzędnicy nie są właścicie lami biur, w których pracują, biurek, przy których siedzą, ani urządzeń biurowych, z których korzystają. Weber uważał, że im bardziej organizacja jest zbliżona do typu idealnego biurokracji, tym skuteczniej będzie osiągać cele, które sobie postawiła. Jego zdaniem biurokracja ma „przewagę techniczną" nad innymi formami organizacji. Często porównywał biurokracje do wyrafinowanych maszynerii; biurokracja wypełnia określone zadania z maksymalną sprawnością, dokładnością i szybkością. Blisko dziewięćdziesiąt lat po śmierci Webera jego prace są wciąż punktem wyjścia większości analiz organizacji. Pokolenia socjologów organizacji spierały się o zasadność nadziei i obaw Webera na temat biurokracji. Rozważmy kilka takich głosów dotyczących niektórych aspektów teorii Webera. ' •: ..-Ot; ?>i .ii'-.-.:^-. - ? < :?:•.•-;•. ?' >??'?; .-" v. :"??;??:?::•..? ' -. -' Formalne i nieformalne stosunki w ramach organizacji - Blau W Weberowskiej analizie biurokracji na plan pierwszy wysuwają się stosunki formalne w ramach organizacji, czyli relacje odpowiadające skodyfikowanym regułom organizacji (zob. przykłady na diagramie 12.1). Weber nie zajmował się bliżej stosunkami nieformalnymi i relacjami w małych grupach, jakie mogą zawiązywać się we wszystkich organizacjach. Tymczasem nieformalne drogi załatwiania spraw zapewniają systemom biurokratycznym elastyczność, jakiej w inny sposób nie mogłyby one uzyskać. W swojej klasycznej pracy Peter Blau (zob. 1963) badał stosunki nieformalne w instytucji państwowej odpowiedzialnej za wykrywanie nadużyć podatkowych. Z każ dym problemem urzędnicy powinni zwracać się do swoich bezpośrednich przełożonych; zgodnie z procedurą nie powinni zasięgać rady swoich kolegów pracujących na równo rzędnych stanowiskach. Jednakże większość z nich nie chciała zwracać się bezpośred nio do przełożonych z obawy, że ujawnią brak kompetencji i stracą szansę na awans. Dlatego z pogwałceniem obowiązujących reguł postępowania zazwyczaj nawzajem udzielali sobie pomocy. W ten sposób oprócz konkretnych rad zyskiwali poczucie bez pieczeństwa, jakiego nie dawała im praca w pojedynkę. Wśród osób pracujących na rów norzędnych stanowiskach, na pierwotnym poziomie grupy społecznej, tworzył się układ koleżeński. Zdaniem Blaua, istnienie takiej spójnej grupy pozwalało pracownikom sku teczniej radzić sobie z problemami, jakie napotykali przy wypełnianiu swoich obo wiązków. W grupie mogły wykształcać się nieformalne procedury, zwiększające zakres inicjatywy i odpowiedzialności jednostek w stosunku do formalnych reguł organizacyj nych. » Teorie organizacji 371 Nieformalne powiązania rozwijają się na każdym poziomie organizacji. Osobiste więzi i znajomości na samym szczycie mogą mieć większe znaczenie niż formalne procedury, zgodnie z którymi powinny być podejmowane decyzje. Na przykład strategie korporacji biznesowych powinny być ustalane na spotkaniach zarządu i udziałowców. W praktyce korporacją zarządza najczęściej zaledwie kilku członków zarządu, nieformalnie podejmując decyzje i spodziewając się ich poparcia na oficjalnych spotkaniach. Takie nieformalne relacje mogą obejmować więcej korporacji. Przedsiębiorcy zarządzający różnymi firmami często nieformalnie konsultują się ze sobą, mogą być członkami tych samych klubów i innych stowarzyszeń. Niełatwo ocenić, w jakim stopniu relacje nieformalne zwiększają, a w jakim obniżają efektywność organizacji. Systemy przypominające Weberowski typ idealny mają skłonność do wykształcania niezliczonych nieoficjalnych sposobów załatwiania spraw. Główną przyczyną tego zjawiska jest brak elastyczności, któremu można zaradzić, nieoficjalnie naginając formalne procedury. Nieformalne sposoby działania mogą też być sposobem na urozmaicenie monotonnej zawodowej rutyny. Nieformalne relacje między urzędnikami wyższego szczebla mogą skutecznie służyć organizacji jako całości. Jednak z drugiej strony urzędnicy mogą bardziej dbać o własny awans i interesy niż o rozwój organizacji. Dysfunkcjonalność biurokracji - Merton Badając Weberowski typ idealny biurokracji, amerykański funkcjonalista Robert Merton (zob. 2002) doszedł do wniosku, że zawiera on kilka elementów, które mogą utrudniać płynne funkcjonowanie samej biurokracji. Nazywał je dysfunkcjami biurokracji. Po pierwsze, Merton zwrócił uwagę, że biurokraci są przyzwyczajeni do ścisłego stosowania się do skodyfikowanych reguł i procedur postępowania. Nikt nie zachęca ich do elas- I Diagram 12.1. Formalna struktura wewnętrzna organizacji kierownictwo najwyższego szczebla hierarchia organizacyjna organizacji sektora prywatnego udziałowcy kierownictwo średniego szczebla i nadzoru nadzorują pracę _ małych grup "?" kierownicy wykonują przydzielone ^ referenci, maszyniści, policjanci, robotnicy drogowi ild. zadania Źródło: Gregson, Livesey 1993. wytycza cele i kontroluje całościowy sposób sprawowania władzy zarządzają poszczególnymi wydziałami < zarządzają sekcjami w ranach wydziałów dyrektorzy i kadra zarządzająca dyrektorzy wydziałów dyrektorzy sekcji zarząd i dyrekcja wytyczają cele i kontrolują całość *? działalności przedsiębiorstwa «RH kierują poszczególnymi działami kierują swoimi sekcjami ^ w ramach działów przydzielają zadania ? i nadzorują pracę grup roboczych . wykonują przydzielone zadania kierownictwo wyższego fc szczebla, marketing, produkcja itd. asystenci i szefowie sekcji personel biurowy pracownicy maszyniści, pracownicy, rzemieślnicy, monterzy itd. 372 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje Instytucje totalne Do prac, które wywarty największy wpfyw na teorie organizacji, należy badanie przeprowadzone w końcu lat pięćdziesiątych i opublikowane w książce Asylums (1968) amerykańskiego socjologa En/inga Goffmana. Prace Goffmana są utrzymane w tradycji interakcjonistycznej, a więc badania zjawisk społecznych z perspektywy samych aktorów z uwzględnieniem znaczenia, jakie oni sami przypisują otaczającemu ich światu. W tym konkretnym studium Goffman starał się zrozumieć funkcjonowanie instytucji totalnych za pośrednictwem doświadczeń jednostek, które w nich przebywały. Do instytucji totalnych należą szpitale psychiatryczne, więzienia, obozy wojskowe i zakony, które narzucają swoim podopiecznym, kompletnie odizolowanym od świata zewnętrznego, rygorystycznie uregulowany tryb życia. Goffman szczególnie interesował się dogłębnymi zmianami, jakim w tych warunkach ulegało poczucie własnego „ja" jednostek. Instytucje totalne można uznać za przykład wyrafinowanych biurokracji, których złożone i surowe procedury obowiązują wszystkich ich członków. Rzeczywistość instytucji totalnych jest ściśle uporządkowana, precyzyjnie zaplanowana i starannie nadzorowana. Goffman stwierdził, że różne typy tych instytucji mają pewne cechy wspólne. W każdej z nich nowi członkowie są „odzierani" z dotychczasowego „poczucia własnego «ja»" i tożsamości osobistej i „odbudowywani" zgodnie z zasadami danej instytucji. Zabiera im się ich rzeczy osobiste, a cechy osobiste neutralizuje się. Zamiast własnych ubrań dostają standardowe uniformy, zostają podobnie ostrzyżeni, otrzymują nowe imię lub numer identyfikacyjny, zostają odcięci od świata zewnętrznego, w tym od kontaktów z rodziną i przyjaciółmi. Jednostkom na wszelkie sposoby przypomina się, że nie są już tym, kim byty, i że stając się członkiem danej instytucji, nabyty nową tożsamość. Między członkami a personelem instytucji totalnych istnieje wyraźna granica. Pracownicy instytucji planują i nadzorują codzienne czynności i mają prawo karać członków instytucji za nieposłuszeństwo lub nagradzać ich za posłuszeństwo. Ten proces podporządkowywania członków instytucji jest częściowo realizowany za pomocą, jak to określał Goffman, umartwiania „ja". Nowi tyczności, podejmowania decyzji na podstawie własnych sądów czy poszukiwania twórczych rozwiązań; biurokracja polega na załatwianiu spraw według ustalonych obiektywnych kryteriów. Zdaniem Mertona ta sztywność może przeradzać się w rytualizm biurokratyczny, sprowadzający się do przestrzegania zasad za wszelką cenę, nawet kosztem rozwiązań, które byłyby korzystniejsze dla całej organizacji. Po drugie, Merton obawiał się, że przestrzeganie biurokratycznych zasad ostatecznie weźmie górę nad realizacją właściwych celów organizacji. Zbyt duży nacisk na poprawność proceduralną może przesłonić „całościowy obraz". Na przykład biurokrata zajmujący się wnioskami o wypłaty ubezpieczeń może odmówić właścicielowi polisy wypłaty, powołując się na brak lub niepoprawne wypełnienie formularza wniosku. Innymi słowy, dbałość o dochowanie procedury może wziąć górę nad dbałością o potrzeby klienta, który poniósł stratę. Merton przewidywał możliwość powstawania w takich przypadkach napięć między obywatelami a biurokracją. Nie była to obawa całkiem bezzasadna. Większość z nas regularnie ma do czynienia z wielkimi biurokracjami - od państwowej służby zdrowia, przez władze lokalne, do urzędów podatkowych. Nierzadko odnosimy wrażenie, że urzędnicy państwowi i biurokraci nie są zbyt zainteresowani tym, by nam pomóc. Jednym z najsłabszych punktów biurokracji jest nieumiejętność reagowania na przypadki wymagające specjalnego potraktowania i troski. Teorie organizacji 373 \ członkowie są systematycznie upokarzani i poniżani wobec swoich przełożonych i współtowarzyszy, aż zostanie złamane ich dotychczasowe „ja". Takiemu umartwieniu „ja" mogą służyć różne środki, w tym badania lekarskie, rewizje osobiste, przydzielanie ciężkich prac, pobieranie odcisków palców, całkowite pozbawienie prywatności i konieczność uzyskania pozwolenia na każdą czynność. Goffman wyróżnił pięć typów reakcji członków instytucji totalnych - od całkowitego wycofania, przez otwarty sprzeciw, dostosowanie i „wczucie się w rolę". Stwierdził jednak, że większość członków instytucji totalnych opiera się zamachom na ich poczucie własnego „ja" przez „zachowanie zimnej krwi" - chroni się psychicznie, spełniając konieczne minimum warunków, żeby przetrwać i nie mieć kłopotów. Większość członków nie sprzeciwia się otwarcie systemowi, ale znajduje praktyczne sposoby przystosowania się. Opór wobec instytucji totalnych - krytyka Goffmana Podobnie jak większość przełomowych prac, przeprowadzone przez Goffmana badanie instytucji totalnych spotkało się zarówno z wyrazami uznania, jak i z krytyką. Zdaniem niektórych socjologów Goffman przecenił „przystosowanie" członków instytucji totalnych; w rzeczywistości stawiają oni znacznie większy opór. Stanley Cohen i Laurie Taylor w swoim badaniu więzienia w Durham (zob. 1972) stwierdzili więcej dowodów na opór wobec władzy, niż wynikałoby z analiz Goffmana. Podczas gdy Goffman uznawał za najbardziej bezpośrednią formę oporu upór i postawę nieprzejednania, Cohen i Taylor zaobserwowali formy oporu, które były czymś więcej niż tylko obroną własnego „ja". Według nich wiele form oporu więźniów jest wyrazem zbiorowej krytyki systemu i ma na celu doprowadzenie do zmian w sposobie funkcjonowania instytucji. Tak więc strajki głodowe, rozsyłanie listów, próby ucieczki i bunty więzienne to przykłady czynnych reakcji na doświadczenie bycia więźniem. Mniej publiczną formą oporu, którą zaobserwowali Cohen i Taylor, jest odrzucanie przez więźniów etykietek przypisanych im przez władze więzienne. Pozycja, jaką zajmowali w systemie wymiaru sprawiedliwości, nie sprawiła, by postrzegali siebie jako .kryminalistów" lub czuli się gorsi od innych. Systemy mechaniczne i organiczne - Burns i Stalker Czy procedury biurokratyczne równie dobrze sprawdzają się we wszystkich rodzajach zadań? Zdaniem niektórych uczonych biurokracja znajduje sensowne zastosowanie w realizacji rutynowych zadań, natomiast niekoniecznie w zmiennych warunkach wymagających nagłych zmian sposobu postępowania. W swojej analizie innowacji i zmian w firmach elektronicznych Tom Burns i George Macpherson Stalker (zob. 1966) stwierdzili, że w gałęziach przemysłu, dla których kluczowe znaczenie ma elastyczność i „bycie na czasie", biurokracja znajduje bardzo ograniczone zastosowanie. Wyróżnili oni dwa typy organizacji: mechaniczne i organiczne. Organizacje mechaniczne to systemy biurokratyczne z hierarchicznym łańcuchem zależności służbowych i jasno określonymi pionowymi kanałami przepływu informacji. Pracownik odpowiada za wykonanie konkretnego zadania; gdy je wykona, odpowiedzialność przechodzi na kolejnego pracownika. Praca w takim systemie jest anonimowa; „góra" i „dół" rzadko komunikują się ze sobą. Organizacje organiczne cechuje dla odmiany luźniejsza struktura, w której całościowe cele organizacji mają pierwszeństwo przed wąsko zdefiniowanymi zakresami obowiązków. Przepływ informacji i „dyrektyw" jest bardziej rozproszony i odbywa się w wielu wymiarach, nie tylko pionowo. Każdy jest postrzegany jako osoba mająca dosta- Teorie organizacji 373 członkowie są systematycznie upokarzani i poniżani wobec swoich przełożonych i współtowarzyszy, aż zostanie złamane ich dotychczasowe „ja". Takiemu umartwieniu „ja" mogą służyć różne środki, w tym badania lekarskie, rewizje osobiste, przydzielanie ciężkich prac, pobieranie odcisków palców, całkowite pozbawienie prywatności i konieczność uzyskania pozwolenia na każdą czynność. Goffman wyróżnił pięć typów reakcji członków instytucji totalnych - od całkowitego wycofania, przez otwarty sprzeciw, dostosowanie i „wczucie się w rolę". Stwierdził jednak, że większość członków instytucji totalnych opiera się zamachom na ich poczucie własnego „ja" przez „zachowanie zimnej krwi" - chroni się psychicznie, spełniając konieczne minimum warunków, żeby przetrwać i nie mieć kłopotów. Większość członków nie sprzeciwia się otwarcie systemowi, ale znajduje praktyczne sposoby przystosowania się. Opór wobec instytucji totalnych - krytyka Goffmana Podobnie jak większość przełomowych prac, przeprowadzone przez Goffmana badanie instytucji totalnych spotkało się zarówno z wyrazami uznania, jak i z krytyką. Zdaniem niektórych socjologów Goffman przecenił „przystosowanie" członków instytucji totalnych; w rzeczywistości stawiają oni znacznie większy opór. Stanley Cohen i Laurie Taylor w swoim badaniu więzienia w Durham (zob. 1972) stwierdzili więcej dowodów na opór wobec władzy, niż wynikałoby z analiz Goffmana. Podczas gdy Goffman uznawał za najbardziej bezpośrednią formę oporu upór i postawę nieprzejednania, Cohen i Taylor zaobserwowali formy oporu, które były czymś więcej niż tylko obroną własnego „ja". Według nich wiele form oporu więźniów jest wyrazem zbiorowej krytyki systemu i ma na celu doprowadzenie do zmian w sposobie funkcjonowania instytucji. Tak więc strajki głodowe, rozsyłanie listów, próby ucieczki i bunty więzienne to przykłady czynnych reakcji na doświadczenie bycia więźniem. Mniej publiczną formą oporu, którą zaobserwowali Cohen i Taylor, jest odrzucanie przez więźniów etykietek przypisanych im przez władze więzienne. Pozycja, jaką zajmowali w systemie wymiaru sprawiedliwości, nie sprawiła, by postrzegali siebie jako .kryminalistów" lub czufi się gorsi od innych. Systemy mechaniczne i organiczne — Burns i Stalker -Śliw*:* Czy procedury biurokratyczne równie dobrze sprawdzają się we wszystkich rodzajach zadań? Zdaniem niektórych uczonych biurokracja znajduje sensowne zastosowanie w realizacji rutynowych zadań, natomiast niekoniecznie w zmiennych warunkach wymagających nagłych zmian sposobu postępowania. W swojej analizie innowacji i zmian w firmach elektronicznych Tom Burns i George Macpherson Stalker (zob. 1966) stwierdzili, że w gałęziach przemysłu, dla których kluczowe znaczenie ma elastyczność i „bycie na czasie", biurokracja znajduje bardzo ograniczone zastosowanie. Wyróżnili oni dwa typy organizacji: mechaniczne i organiczne. Organizacje mechaniczne to systemy biurokratyczne z hierarchicznym łańcuchem zależności służbowych i jasno określonymi pionowymi kanałami przepływu informacji. Pracownik odpowiada za wykonanie konkretnego zadania; gdy je wykona, odpowiedzialność przechodzi na kolejnego pracownika. Praca w takim systemie jest anonimowa; „góra" i „dół" rzadko komunikują się ze sobą. Organizacje organiczne cechuje dla odmiany luźniejsza struktura, w której całościowe cele organizacji mają pierwszeństwo przed wąsko zdefiniowanymi zakresami obowiązków. Przepływ informacji i „dyrektyw" jest bardziej rozproszony i odbywa się w wielu wymiarach, nie tylko pionowo. Każdy jest postrzegany jako osoba mająca dosta- 374 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje teczną wiedzę i kwalifikacje, by wnieść wkład w rozwiązywanie problemów; podejmowanie decyzji nie jest wyłączną domeną „góry". Według Burnsa i Stalkera organizacje organiczne są znacznie lepiej przystosowane do radzenia sobie ze zmiennymi wymaganiami rynków innowacyjnych, jak telekomunikacja, programy komputerowe czy biotechnologia. Większa płynność struktur wewnętrznych oznacza zdolność do szybszego i trafniejszego reagowania na zmiany na rynku oraz więcej twórczych rozwiązań. Organizacje mechaniczne lepiej nadają się do bardziej tradycyjnych, stabilnych systemów produkcji, które są mniej podatne na wahania rynku. Badania Burnsa i Stalkera zostały opublikowane w latach sześćdziesiątych, ale nadal odgrywają istotną rolę w dyskusjach nad zmianą organizacyjną (zob. Co zamiast biurokracji?, s. 383). Autorzy ci zarysowali w swojej pracy wiele kwestii, które dziś znajdują się w centrum debaty nad globalizacją, elastycznością specjalizacji i debiurokratyzacją. Teoria organizacji: kontrola czasu i przestrzeni - Foucault Większość nowoczesnych organizacji działa w specjalnie zaprojektowanej przestrzeni. Budynek, w którym mieści się dana organizacja, ma specyficzne cechy, odpowiadające zakresowi jej działalności, ale część rozwiązań architektonicznych jest wspólna dla budynków różnych organizacji. Na przykład architektura szpitala pod wieloma względami różni się od siedziby przedsiębiorstwa czy szkoły. Odrębne oddziały, gabinety przyjęć, sale operacyjne i biura decydują o określonym rozkładzie budynku szpitala, a na przestrzeń szkoły składają się sale lekcyjne, laboratoria i sala gimnastyczna. Ale jest też między nimi ogólne podobieństwo. W obu budynkach są hole i korytarze z szeregiem drzwi, oba mają standardowy wystrój i meble. Pomijając różne ubrania znajdujących się w nich ludzi, budynki, w których zazwyczaj mieszczą się nowoczesne organizacje, są do siebie w jakiś sposób podobne. Prace Michela Foucaulta (zob. 2002, 1993) pokazują, że architektura organizacji odzwierciedla jej skład społeczny i system sprawowania władzy. Jego słynne prace na temat nowoczesnego więzienia (zob. ramka, s. 376) dotyczyły w znacznej mierze przestrzennej organizacji obiektów więziennych. Prace Foucaulta pokazują, że analiza fizycznych cech organizacji może rzucić nowe światło na problemy, którymi zajmował się Weber. Biura, które Weber analizował na poziomie abstrakcji, to konkretne rozwiązania architektoniczne. Niekiedy budynki dużych firm są faktycznie zaprojektowane hierarchicznie: im wyższą pozycję dana osoba zajmuje w hierarchii władzy, tym wyżej ma biuro. O ludziach sprawujących najwyższą władzę w organizacji mówi się, że są „na samej górze". Geografia organizacji wpływa na jej funkcjonowanie również na wiele innych sposobów, szczególnie wówczas gdy system w dużym stopniu opiera się na relacjach nieformalnych. Fizyczna bliskość ułatwia formowanie się grup pierwotnych, dystans przestrzenny zaś polaryzuje grupy i sprawia, że poszczególne działy postrzegają się nawzajem w kategoriach „my" i „oni". Organizacja nie może działać wydajnie, jeżeli pracownicy pracują od przypadku do przypadku. Weber zwrócił uwagę, że od osób zatrudnionych w przedsiębiorstwach wymaga się pracy w określonych godzinach. Czynności pracowników muszą być konsekwentnie skoordynowane w czasie i przestrzeni. Taką koordynację ma zapewniać sam układ przestrzeni oraz precyzyjnie zaplanowany w czasie rozkład czynności. Planowanie czasu reguluje czynności w czasie i przestrzeni - jak mówi Foucault, „efektywnie . .M.- Teorie organizacji 375 rozmieszcza ciała" w obrębie instytucji. Planowanie czasu jest warunkiem dyscypliny organizacyjnej, pozwala zsynchronizować czynności dużej liczby osób. Na przykład gdyby na uniwersytetach nie był przestrzegany plan wykładów, zapanowałby kompletny chaos. Planowanie czasu pozwala na intensywne wykorzystanie czasu i przestrzeni: dzięki niemu jedno i drugie może pomieścić dużo ludzi i czynności. Nadzór w organizacjach Układ pomieszczeń, korytarzy i otwartych przestrzeni siedziby organizacji daje wyobrażenie o tym, jak działa system władzy. Są organizacje, w których grupy ludzi pracują razem we wspólnych pomieszczeniach. Ponieważ ich praca jest nudna i monotonna, jak w przypadku taśmy produkcyjnej, tempo ich pracy jest stale nadzorowane. Podobnie nadzorowana bywa rutynowa praca referentów, siedzących w pomieszczeniu, w którym przełożeni stale mają ich na oku. Foucault kładł duży nacisk na rozwiązania architektoniczne stosowane w nowoczesnych organizacjach, zapewniające widoczność - lub niewidoczność - tworzące i wyrażające układ władzy. Widoczność oznacza łatwość nadzoru nad pracownikami, czyli obserwację ich czynności. W nowoczesnych organizacjach każdy, nawet jednostki zajmujące stosunkowo wysokie stanowiska, jest nadzorowany; ale im niższe stanowisko zajmuje jednostka, tym uważniejszej obserwacji podlegają wykonywane przez nią czynności. Nadzór przybiera dwie formy. Jedna to bezpośrednie nadzorowanie pracy podwładnych przez przełożonych. Weźmy przykład klasy szkolnej. Wszyscy uczniowie siedzący przy stołach lub w ławkach, zazwyczaj ustawionych w rzędy, są dobrze widoczni dla nauczyciela. Dzieci powinny uważać lub być skupione na pracy. Oczywiście to, w jakim stopniu faktycznie tak się dzieje, zależy od umiejętności nauczyciela i tego, w jakim stopniu dzieci są skłonne robić to, czego się od nich wymaga. Druga forma nadzoru jest bardziej subtelna, ale nie mniej ważna. Polega na zbieraniu akt, dokumentów i historii przypadków jednostek. Weber był świadom znaczenia sko-dyfikowanych danych (dziś często skomputeryzowanych) dla nowoczesnych organizacji, ale nie w pełni zdawał sobie sprawę z metod ich wykorzystywania dla regulacji zachowań. Teczki osobowe pracowników zawierają na ogół pełną historię ich pracy, są w nich odnotowane szczegóły osobiste, a często także charakterologiczna ocena pracownika. Te dane służą do monitorowania przebiegu kariery zawodowej pracownika, są podstawą jego rekomendacji i awansu. W wielu przedsiębiorstwach pracownicy każdego szczebla składają roczne raporty zawierające oceny ich bezpośrednich podwładnych. Monitorowaniu osiągnięć pracowników organizacji służą też ich oceny ze szkół i uczelni. Upowszechnienie technik informacyjnych w zakładach pracy rodzi nowe poważne obawy związane ze stosowaniem nadzoru. Dzięki odpowiedniemu oprogramowaniu pracodawcy mogą kontrolować, jak pracownicy korzystają z poczty elektronicznej i Internetu, otwierać prywatną korespondencję i rejestrować, na jakie strony internetowe wchodzą i na jak długo. Pracodawcy podkreślają, że kieruje nimi wyłącznie dbałość o wydajność pracy. Prawie na każdym stanowisku dostęp do Internetu i poczty elektronicznej stał się niemal standardem, zachodzi więc obawa, że pracownicy będą poświęcać nadmierną ilość czasu pracy na prywatną korespondencję, telezakupy, grę w gry komputerowe lub odwiedzanie pornograficznych stron internetowych. Z kolei pracownicy twierdzą, że nadzorowanie przez kierownictwo korzystania z Internetu jest zamachem na ich prywatność i pogwałceniem ich praw. Takie techniki nadzoru mogą na przykład prowadzić do ujawnienia pozytywnego wyniku testu pracownika na obecność wirusa HIV lub jego zamiaru podjęcia pracy w innej firmie. ???. Teorie organizacji 375 rozmieszcza ciała" w obrębie instytucji. Planowanie czasu jest warunkiem dyscypliny organizacyjnej, pozwala zsynchronizować czynności dużej liczby osób. Na przykład gdyby na uniwersytetach nie był przestrzegany plan wykładów, zapanowałby kompletny chaos. Planowanie czasu pozwala na intensywne wykorzystanie czasu i przestrzeni: dzięki niemu jedno i drugie może pomieścić dużo ludzi i czynności. Nadzór w organizacjach Układ pomieszczeń, korytarzy i otwartych przestrzeni siedziby organizacji daje wyobrażenie o tym, jak działa system władzy. Są organizacje, w których grupy ludzi pracują razem we wspólnych pomieszczeniach. Ponieważ ich praca jest nudna i monotonna, jak w przypadku taśmy produkcyjnej, tempo ich pracy jest stale nadzorowane. Podobnie nadzorowana bywa rutynowa praca referentów, siedzących w pomieszczeniu, w którym przełożeni stale mają ich na oku. Foucault kładł duży nacisk na rozwiązania architektoniczne stosowane w nowoczesnych organizacjach, zapewniające widoczność - lub niewidoczność - tworzące i wyrażające układ władzy. Widoczność oznacza łatwość nadzoru nad pracownikami, czyli obserwację ich czynności. W nowoczesnych organizacjach każdy, nawet jednostki zajmujące stosunkowo wysokie stanowiska, jest nadzorowany; ale im niższe stanowisko zajmuje jednostka, tym uważniejszej obserwacji podlegają wykonywane przez nią czynności. Nadzór przybiera dwie formy. Jedna to bezpośrednie nadzorowanie pracy podwładnych przez przełożonych. Weźmy przykład klasy szkolnej. Wszyscy uczniowie siedzący przy stołach lub w ławkach, zazwyczaj ustawionych w rzędy, są dobrze widoczni dla nauczyciela. Dzieci powinny uważać lub być skupione na pracy. Oczywiście to, w jakim stopniu faktycznie tak się dzieje, zależy od umiejętności nauczyciela i tego, w jakim stopniu dzieci są skłonne robić to, czego się od nich wymaga. Druga forma nadzoru jest bardziej subtelna, ale nie mniej ważna. Polega na zbieraniu akt, dokumentów i historii przypadków jednostek. Weber był świadom znaczenia sko-dyfikowanych danych (dziś często skomputeryzowanych) dla nowoczesnych organizacji, ale nie w pełni zdawał sobie sprawę z metod ich wykorzystywania dla regulacji zachowań. Teczki osobowe pracowników zawierają na ogół pełną historię ich pracy, są w nich odnotowane szczegóły osobiste, a często także charakterologiczna ocena pracownika. Te dane służą do monitorowania przebiegu kariery zawodowej pracownika, są podstawą jego rekomendacji i awansu. W wielu przedsiębiorstwach pracownicy każdego szczebla składają roczne raporty zawierające oceny ich bezpośrednich podwładnych. Monitorowaniu osiągnięć pracowników organizacji służą też ich oceny ze szkół i uczelni. Upowszechnienie technik informacyjnych w zakładach pracy rodzi nowe poważne obawy związane ze stosowaniem nadzoru. Dzięki odpowiedniemu oprogramowaniu pracodawcy mogą kontrolować, jak pracownicy korzystają z poczty elektronicznej i Internetu, otwierać prywatną korespondencję i rejestrować, na jakie strony internetowe wchodzą i na jak długo. Pracodawcy podkreślają, że kieruje nimi wyłącznie dbałość o wydajność pracy. Prawie na każdym stanowisku dostęp do Internetu i poczty elektronicznej stał się niemal standardem, zachodzi więc obawa, że pracownicy będą poświęcać nadmierną ilość czasu pracy na prywatną korespondencję, telezakupy, grę w gry komputerowe lub odwiedzanie pornograficznych stron intemetowych. Z kolei pracownicy twierdzą, że nadzorowanie przez kierownictwo korzystania z Internetu jest zamachem na ich prywatność i pogwałceniem ich praw. Takie techniki nadzoru mogą na przykład prowadzić do ujawnienia pozytywnego wyniku testu pracownika na obecność wirusa HIV lub jego zamiaru podjęcia pracy w innej firmie. 376 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje Więzienia jako instytucje nowoczesne Michel Foucault wiele uwagi poświęcił takim organizacjom jak więzienia, w których jednostki długo pozostają fizycznie odizolowane od świata zewnętrznego. Organizacje, w których jednostki są odcięte od zewnętrznego środowiska społecznego, Foucault nazywał organizacjami karce-ralnymi. Organizacje karceralne są według Foucaulta podstawą społecznego mechanizmu dyscyplinowania, tworzenia dyscypliny społecznej poprzez nadzór, obserwację i karanie. Zdaniem Foucaulta wiele mechanizmów wypracowanych w więzieniach znajduje zastosowanie także w innych dziedzinach życia, jak szkoły, miejsca pracy, a nawet miejsca zamieszkania. Powstanie nowoczesnego więziennictwa U progu XIX wieku przestępstwa rzadko karano więzieniem. Wprawdzie w każdym nawet niedużym mieście było więzienie, ale na ogół było ono bardzo małe i nie mogło pomieścić więcej niż trzech--czterech więźniów. Zazwyczaj zamykano w nich do wytrzeźwienia awanturujących się pijaków i trzymano oskarżonych czekających na rozprawę. W dużych miastach europejskich istniały większe więzienia; więźniami byli na ogół skazańcy czekający na egzekucję. Miejsca te nie przypominały więzień, które zaczęto masowo budować od początku XIX wieku. Dyscypliny więziennej przestrzegano słabo lub w ogóle nie istniała, a rodziny więźniów mogły ich odwiedzać niemal bez ograniczeń. Więźniowie nie byli od siebie odseparowani. W świetle współczesnych standardów atmosfera panująca w ówczesnych więzieniach była zdumiewająco swobodna i beztroska. Do końca XVIII wieku karanie za przestępstwa polegało głównie na zakuwaniu w dyby, chłoście, piętnowaniu rozpalonym żelazem i wieszaniu. Karę zazwyczaj wymierzano publicznie. Takie wydarzenie gromadziło zawsze tłumy widzów. Publiczne wymierzanie kary było symboliczną demonstracją władzy rządzących. Kara nie była wynikiem systematycznego stosowania prawa. Nowoczesne więzienia nie wywodzą się z dawnych więzień, ale z przytułków. W większości krajów europejskich w XVII wieku, u schyłku epoki feudalnej, zaczęty powstawać domy dla ubogich. Wielu chłopów straciło zajęcie na roli i stało się włóczęgami. Przytułki dawały im pożywienie w zamian za ciężką pracę fizyczną. Nie służyły jednak wyłącznie biednym. Zatrzymywano tam także inne kategorie ludzi - chorych, starców i obłąkanych - o których nikt inny nie chciał się zatroszczyć. '„' * -V.' -T ? Granice nadzoru Weber i Foucault uważali, że najskuteczniejszym sposobem na zwiększenie wydajności organizacji jest maksymalny nadzór - przy wyraźnym i konsekwentnym podziale władzy. Jednakże jest to pogląd mylny, szczególnie w odniesieniu do przedsiębiorstw, które (w przeciwieństwie do instytucji totalnych) nie funkcjonują w zamkniętej przestrzeni i nie sprawują całkowitej kontroli nad życiem swoich członków. Więzienia i podobne im instytucje nie są najlepszym modelem organizacji w ogóle. Bezpośredni nadzór może być pożyteczny wówczas, gdy z góry wiadomo, że jednostki będą wrogo nastawione do władzy i w ogóle nie chcą być tam, gdzie są. Ale tam gdzie kierownictwo chce, żeby podwładni z nim współpracowali w osiąganiu wspólnych celów, sytuacja jest inna. Zbyt duży nadzór bezpośredni zniechęca pracowników, którzy czują się pozbawieni możliwości zaangażowania się w swoją pracę (zob. Grint 1991; Sabel 1982). Właśnie dlatego organizacje oparte na zasadach sformułowanych przez Webera i Foucaulta, jak wielkie fabryki z produkcją taśmową i sztywne hierarchie władzy, koniec końców popadały w kłopoty. W takich warunkach pracownicy niechętnie poświęcali się Teorie organizacji 377 W XVIII wieku więzienia, azyle dla obłąkanych i szpitale stopniowo zróżnicowały się jako odrębne instytucje. Reformatorzy zaczęli protestować przeciwko tradycyjnym karom, wskazując, że pozbawienie wolności byłoby znacznie skuteczniejszym sposobem walki z przestępczością. Więzienia miały uczyć przestępców trzeźwych nawyków dyscypliny i przystosowania. Idea publicznego karania stopniowo została zarzucona. Biurokratyzacja więzień W erze przemysłowej karanie przybrało bardziej systematyczny charakter. Rozwój miast i pojawienie się nowej klasy robotników przemysłowych przyniosło nowe zagrożenia ładu społecznego. Skutkiem masowego napiywu ludności ze wsi do miast było pojawienie się potężnej grupy ludzi oderwanych od struktur społecznych wsi, ale nie w pełni przystosowanych do życia w warunkach miejskich. Te ciągłe przepływy ludności i gwałtowne przemiany społeczne stały się przyczyną pewnego nieładu i niestabilności. Instytucja nowoczesnego więzienia miała zająć się jednostkami, które zakłócały nowy porządek społeczny. Jak wiele innych instytucji nowoczesnych, więzienia stawały się coraz bardziej zbiurokratyzowane. Były one uwikłane w złożoną administracyjną sieć agencji rządowych, które obejmowały instytucje sądownictwa i wymiaru sprawiedliwości. W wieku XIX kolejno powstawały nowe obiekty więzienne. Według Foucaulta architektura nowoczesnego więzienia wywodzi się z dziewiętnastowiecznego projektu Panoptikonu autorstwa francuskiego filozofa i myśliciela społecznego Jeremy'ego Benthama. Zaprojektowane przez siebie idealne więzienie Bentham nazwał Panoptikonem. Nigdy nie udało mu się sprzedać tego modelu w całości rządowi brytyjskiemu, ale elementy jego projektu były wykorzystywane przy budowie więzień w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Europie. Różne rozwiązania strukturalne zastosowane w Panoptikonie miały na celu umożliwienie władzom więziennym kontrolowanie czasu, przestrzeni i ruchów więźniów. Nadal istniała wspólna przestrzeń przeznaczona na ćwiczenia i posiłki, ale poza nimi więźniowie mieli być zamknięci w osobnych celach z pojedynczym oknem, widoczni z centralnej wieży strażniczej. Cele były usytuowane koliście, dzięki czemu strażnicy w wieży mogli obserwować wszystkie z jednego miejsca. Tymczasem zamknięci w nich więźniowie nie wiedzieli, kiedy są obserwowani, gdyż strażnicy byli przed nimi ukryci za zasłoniętymi oknami wieży. Panoptikon miał służyć maksymalizacji kontroli nad zachowaniem więźniów przez ich ciągły, faktyczny lub potencjalny nadzór. Podleganie nieustannej obserwacji miało zmusić więźniów do poprawnego zachowania. swojej pracy; w rzeczy samej ciągły nadzór był konieczny, żeby pracowali z dostateczną wydajnością, ale jego skutkiem ubocznym była niechęć do przełożonych i konflikty. Ludzie są też często przeciwni drugiej z wyróżnionych przez Foucaulta form nadzoru, zbieraniu pisemnych danych na ich temat. Taki sprzeciw był jedną z przyczyn upadku systemów komunistycznych w stylu radzieckim. W takich krajach ludzie byli systematycznie szpiegowani przez tajną policję lub, na zlecenie tajnej policji, przez innych, w tym nawet swoich krewnych i sąsiadów. Rząd zbierał też szczegółowe informacje o obywatelach, aby móc skutecznie zwalczać opozycję. Efektem tych działań byto społeczeństwo autorytarne i w ostatecznym rozrachunku niewydajne gospodarczo. Faktycznie cały kraj przypominał jedno wielkie więzienie, ze wszystkimi frustracjami, konfliktami i wzorami opozycji, jakie generuje system penitencjarny - system, z którego społeczeństwo w końcu się wyzwoliło. * ' >'^ Biurokracja a demokracja Foucault miał rację, uznając nadzór za zasadniczą cechę społeczeństw nowoczesnych, coraz istotniejszą ze względu na rozwój technik informacyjnych i telekomunikacyjnych. Żyjemy, 378 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje Żelazne prawo oligarchii Uczeń Webera Roberto Michels (zob. 1967) wprowadził pojęcie, które powszechnie przyjęto się jako określenie utraty władzy przez doły na rzecz góry hierarchii organizacji i ogólniej zdominowanego przez struktury organizacyjne społeczeństwa: żelazne prawo oligarchii. Oligarchia to władza małej grupy. Według Michelsa, koncentracja władzy u szczytu hierarchii jest po prostu nieuniknionym efektem rosnącej biurokratyzacji świata - stąd określanie „żelazne prawo". Aby zrozumieć, dlaczego zdaniem Michelsa tworzenie się oligarchii jest nieuniknione, trzeba najpierw poznać podstawowy paradoks, na jaki wskazuje w swej pracy. Otóż organizacje są podstawą funkcjonowania demokracji, a zarazem nieuchronnie prowadzą do jej upadku. Są warunkiem koniecznym demokracji, gdyż tylko dzięki nim wielka liczba ludzi może uczestniczyć w procesie politycznym i dawać wyraz swoim opiniom. Jednakże ze względów praktycznych organizacją nie może kierować wielka liczba ludzi. Stąd proces „utraty władzy na rzecz góry" nabiera tempa: modele „demokracji reprezentatywnej" zaczynają ustępować zawodowym przywódcom i biurokracjom, które z kolei zostają zastąpione przez rządy elity lub oligarchii. Raz ustanowione, przywództwo oligarchii jest bardziej zainteresowane utrzymaniem się przy władzy niż realizacją celów i wartości swoich demokratycznych zwolenników. Zdaniem Michelsa taka dynamika jest nieuchronna zarówno w przypadku pojedynczych organizacji, jak w społeczeństwach demokratycznych w ogóle. ^ Więcej na temat poruszonych tu kwestii zob. Demokracja, s. 445. jak mówią niektórzy, w społeczeństwie nadzoru (zob. Lyon 1994) - społeczeństwie, w którym wszelkie organizacje, nie tylko pracodawcy, zbierają informacje o naszym życiu. Jak już wspominaliśmy, organizacje rządowe posiadają ogromny zasób informacji na nasz temat, począwszy od daty naszych narodzin, szkół, do których uczęszczaliśmy, i zakładów pracy, do danych o zarobkach, zbieranych do celów podatkowych, oraz informacji potrzebnych do wydania prawa jazdy i przyznania numeru polisy ubezpieczeniowej. Wraz z upowszechnieniem komputerów i innych elektronicznych urządzeń do obróbki danych nadzorem może być objęty każdy aspekt naszego życia. Wyobraź sobie kraj, liczący 26 milionów obywateli, którego rząd posiada 2220 baz danych, gdzie na jednego obywatela przypada średnio dwadzieścia kompletów akt. W centralnym komputerze policji znajdują się nazwiska 10% obywateli. Można by pomyśleć, że w kraju tym panuje dyktatura. W rzeczywistości ten kraj to Kanada (zob. Lyon 1994). ?t Praca policji jako obróbka informacji zob. Rola policji w społeczeństwie ryzyka, s. 243. Webera bardzo niepokoiło kurczenie się systemu demokratycznego towarzyszące rozwojowi form organizacyjnych i mechanizmów kontroli informacji. Jego zdaniem szczególnym zagrożeniem była perspektywa rządów anonimowych biurokratów. Jak demokracja ma przetrwać w obliczu rosnącej władzy sprawowanej nad nami przez orga nizacje biurokratyczne? Biurokracje są przecież z konieczności wyspecjalizowane i hie rarchiczne. Jednostki z dołu hierarchii są zatem skazane na wykonywanie przyziemnych zadań i nie decydują o tym, jakie to zadania; władza należy do „góry". Weber dostrze gał niebezpieczeństwo alienacji jednostek w organizacjach biurokratycznych. Pozba wieni możliwości realizacji własnych pomysłów i twórczego działania, biurokraci będą ograniczać się do odgrywania przypisanych im ról, a w obliczu jakichkolwiek zewnętrz nych wyzwań będą przede wszystkim bronić swojej pozycji. ... . ? ,', Organizacje a płeć 379 Weber przewidział też możliwość konfliktu między zawodowymi biurokratami a politykami wybranymi w sposób demokratyczny. Mimo że biurokraci są faktycznie urzędnikami państwowymi, stabilna pozycja i profesjonalna wiedza dają im znaczną władzę. Ci sami politycy, których zadaniem w nowoczesnych systemach demokratycznych jest kontrola biurokracji, równocześnie muszą polegać na informacjach i ekspertyzie tejże biurokracji. Weber podkreślał, że warunkiem otwartości i przejrzystości procedur biurokratycznych jest szeroka kontrola polityczna biurokracji. Miał w tym wiele racji. W byłych krajach komunistycznych powstały potężne biurokracje zarządzające centralnie planowaną gospodarką i systemem służb społecznych. Systemy te rozwinęły się w bastiony władzy, które aż do samego końca epoki komunizmu z wielkim oporem poddawały się kontroli sił politycznych. Takie zjawiska nie dotyczą wyłącznie byłych krajów komunistycznych. Nawet na Zachodzie dochodziło do głośnych sporów na tle konfliktu interesów biurokratycznych i politycznych. Organizacje a płeć Jeszcze parę dziesiątków lat temu w badaniach nad organizacjami niewiele miejsca poświęcano kwestii płci. Teoria biurokracji Webera i liczne teorie, które w kolejnych latach powstały w odpowiedzi na nią, były tworzone przez mężczyzn i zakładały centralną rolę mężczyzn w strukturze organizacji. Jednak począwszy od lat siedemdziesiątych zaczęły powstawać naukowe prace feministyczne, których przedmiotem są kulturowe relacje płci we wszystkich podstawowych instytucjach społecznych, w tym w organizacjach i instytucjach biurokratycznych. Socjologiczne badania feministyczne dotyczą nie tylko nierównowagi wynikającej z ról przypisanych każdej z płci; feministki podejmują też analizę nowoczesnych organizacji i sposobu ich rozwoju, który doprowadził do ich obecnej, ustrukturowanej ze względu na płeć kulturową, postaci. Zdaniem feministek u podstaw nowoczesnej organizacji i kariery biurokratycznej leży szczególny kulturowy układ ról związanych z płcią. Wskazują one na dwa zasadnicze sposoby, na jakie płeć kulturowa jest wpisana w samą strukturę nowoczesnych organizacji. Po pierwsze, biurokracje cechuje zawodowa segregacja płci. Kiedy kobiety zaczęły masowo podejmować pracę zawodową, przypadły im w udziale stanowiska niskopłatne i prace o charakterze rutynowym. Kobiety zajmujące takie stanowiska były służbowo podporządkowane mężczyznom i nie miały możliwości awansu. Kobiety stały się źródłem taniej, solidnej pracy, bez szans na karierę zawodową, jaką robili mężczyźni. Po drugie, sama idea kariery biurokratycznej była w istocie ideą męskiej kariery, w której kobieta miała odgrywać ważną rolę pomocniczą. Mężczyźni mogli robić karierę dzięki wykonywanym przez kobiety rutynowym zadaniom urzędniczek, sekretarek i asystentek. Mogli skutecznie starać się o awans i grać o wielkie stawki, bo kobiety zajmowały się całą krzątaniną. Również w sferze prywatnej wspierały biurokratyczną karierę mężczyzny, zajmując się domem, dziećmi, i zawsze dbając o jego dobre samopoczucie. Kobiety „obsługiwały" mężczyznę-biurokratę, pozwalając mu poświęcać dużo czasu pracy, podróżować i skupiać się na karierze zawodowej, odciążając go z jakichkolwiek osobistych czy domowych spraw. Zdaniem wczesnych autorek feministycznych wskutek tych tendencji nowoczesne organizacje wykształciły męskie domeny władzy, z których kobiety zostały wykluczone, pozbawione szansy na awans i narażone na molestowanie seksualne i dyskryminację ze względu na płeć (zob. ramka). 380 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje Molestowanie seksualne Nasilenie zjawiska molestowania seksualnego w pracy świadczy o wpisanych w struktury organizacyjne kulturowych nierównościach związanych z ptcią. Molestowanie seksualne to niechciane lub powtarzające się zachowania lub uwagi o charakterze seksualnym, które są dla drugiej osoby obraźliwe, powodują dyskomfort i przeszkadzają w pracy. Nierównowaga wtadzy ułatwia molestowanie; wprawdzie kobiety również mogą molestować - i molestują - podwładnych, częstsze jest molestowanie kobiet przez mężczyzn, gdyż mężczyźni częściej zajmują wyższe stanowiska (zob. Reskin, Padavic 1994). Zatrudnieni w instytucjach i zakładach pracy mężczyźni wykorzystują swoją władzę, żeby wymuszać na kobietach realizację swoich żądań seksualnych. Niekiedy robią to w sposób demonstracyjny, stawiając kobietę wobec wyboru między spełnieniem tych żądań a utratą pracy. Jednak w większości przypadków molestowanie seksualne przybiera jakąś bardziej subtelną formę. Są to na przykład sugestie korzyści w zamian za spełnienie seksualnych życzeń lub jakiejś kary, na przykład zablokowania awansu, jeżeli te życzenia nie zostaną spełnione. Chociaż większość wczesnych analiz feministycznych dotyczy podobnych kwestii - nierówności płac, dyskryminacji i skupienia władzy w rękach mężczyzn - feministki nie wypracowały wspólnego stanowiska co do sposobów działania na rzecz przywrócenia równości. Dwie podstawowe prace feministyczne na temat kobiet w organizacjach ilustrują różnice stanowisk między feminizmem liberalnym a feminizmem radykalnym (zob. Perspektywy feministyczne, s. 135). Men and Women ofthe Corporation autorstwa Rosabeth Moss Kanter (zob. 1977) to jedna z pierwszych analiz dotyczących kobiet w świecie biurokracji. Kanter badała pozycję kobiet w korporacjach i mechanizmy ich wykluczania ze sfery władzy. Dużo uwagi poświęciła „męskiej homosocjalności" - zjawisku pozwalającemu mężczyznom utrzymywać władzę w swoim zamkniętym kręgu i dopuszczać do niej tylko osoby należące do tego samego wąskiego kręgu. Kobiety i członkowie mniejszości etnicznych byli skutecznie pozbawiani szans rozwoju, odsuwani poza obręb relacji społecznych i prywatnych, które miały kluczowe znaczenie dla ich awansu. Mimo swojej krytycznej oceny kulturowej nierównowagi płci w nowoczesnych korporacjach Kanter nie była pesymistką co do przyszłości. W jej przekonaniu istotą problemu była nie tyle kulturowa nierównowaga płci, ile wtadzy. Zła sytuacja kobiet nie wynikała z ich płci jako takiej, ale stąd że nie miały dość władzy w organizacjach. Zdaniem Kanter, w miarę jak coraz więcej kobiet będzie zajmować stanowiska związane z władzą, nierówności będą zanikać. Analizę Kanter można wpisać w perspektywę feminizmu liberalnego, ponieważ na pierwszym miejscu stawia ona równość szans i doprowadzenie do sytuacji, w której kobiety będą zajmować podobne stanowiska jak mężczyźni. Radykalne podejście feministyczne, jakie prezentuje Kathy Ferguson w The Feminist Case Against Bureaucracy (1984), bardzo różni się od stanowiska Kanter. Zdaniem Ferguson nierówność w odniesieniu do płci kulturowej w organizacjach nie jest czymś, czemu mógłby zapobiec awans większej liczby kobiet na stanowiska władzy. Nowoczesne organizacje w ogóle są skażone męskim systemem wartości i wzorami dominacji. W obrębie takich struktur kobietom zawsze będą przydzielane podrzędne role. Jedynym skutecznym rozwiązaniem jest stworzenie przez kobiety własnych organizacji, opartych na zupełnie innych zasadach. Zdaniem Ferguson kobiety umieją organizować się na bardziej demokratycznych zasadach uczestniczenia i współpracy niż mężczyźni, którzy mają skłonność do stosowania autorytarnych taktyk, sztywnych procedur i kierowania ludźmi twardą ręką. , Organizacje a płeć 381 Oczywiście trudno jednoznacznie określić granicę między molestowaniem a czymś, co można uznać za uprawniony sposób postępowania mężczyzny wobec kobiety. Na podstawie relacji kobiet ustalono jednak, że w ciągu swojej pracy zawodowej siedem na dziesięć Brytyjek doświadczyło molestowania seksualnego. Molestowanie seksualne może być pojedynczym zdarzeniem lub przybrać postać systematycznego sposobu działania (zob. L. Kelly 1988). W tym drugim przypadku kobiety często mają trudności w wywiązywaniu się ze swoich obowiązków zawodowych, idą na zwolnienie lekarskie lub w ogóle odchodzą z pracy. Współcześnie w większości krajów zachodnich prawo zakazuje molestowania seksualnego, ale uważa się, że większość przypadków nigdy nie zostaje zgłoszona. Pomimo wzrostu świadomości tego zjawiska wiele kobiet, które były molestowane - i przeżyły to jako traumę - nie uważa się za ofiary molestowania. Wiele kobiet woli też nie skarżyć się w obawie, że nikt im nie uwierzy, ich zarzuty nie zostaną potraktowane poważnie lub że spotkają się z potępieniem (zob. Giuffre, Williams 1994). Kobiety na stanowiskach kierowniczych Odkąd w ostatnich latach coraz więcej kobiet pracuje na samodzielnych stanowiskach, dyskusja na temat organizacji i płci kulturowej weszła na nowe tory. Wielu naukowców widzi dziś możliwość oceny tego, jaki wpływ na funkcjonowanie organizacji mają kobiety na stanowiskach kierowniczych. Czy Kanter miała rację, przewidując, że kiedy więcej kobiet będzie zajmowało pozycje władzy, znikną kulturowe nierówności związane z płcią? Jedną z kwestii wzbudzających najgorętsze kontrowersje jest to, czy kobiety na stanowiskach kierowniczych „wnoszą coś" w funkcjonowanie organizacji, wprowadzając „kobiecy" styl zarządzania w konteksty, w których dotąd panowała męska kultura, wartości i zachowania. Jak zobaczymy w dalszej części tego rozdziału, w obecnych warunkach globalnej gospodarki wszystkie rodzaje organizacji stoją wobec konieczności zwiększenia swojej elastyczności, wydajności i konkurencyjności. Wyzwanie to dotyczy każdego szczebla organizacji - od procesu produkcyjnego i stosunków na poziomie produkcji, do rozwiązań technicznych i stylów zarządzania. W ostatnich latach w organizacjach dążących do uelastycznienia swojego funkcjonowania za atuty uznaje się wiele zdolności przywódczych cechujących kobiety. Sztywna hierarchia zależności służbowych powinna ustąpić strategiom zapewniającym zaangażowanie pracowników, ich identyfikację z celami organizacji, zbiorową odpowiedzialność i troskę o ludzi. Komunikatywność, dążenie do stworzenia wspólnej płaszczyzny działania i umiejętność pracy w zespole oto cechy wyróżniające organizacje, które odnoszą sukcesy w nowej epoce globalizmu i są uważane za kluczowe przez teoretyków organizacji. Tradycyjnie z tymi umiejętnościami, odpowiadającymi tak zwanemu miękkiemu stylowi zarządzania, są utożsamiane kobiety. Zdaniem niektórych autorów taki „kobiecy" styl zarządzania już funkcjonuje w wielu organizacjach. Kobiety uzyskują niespotykany dotąd zakres władzy na szczycie hierarchii organizacyjnej i korzystają z niej według własnych „zasad", odrzucając typowo męskie techniki zarządzania (zob. Rosener 1997). Skuteczność sprawowanego w tym stylu kierownictwa jest coraz bardziej zauważalna w świecie organizacji. W związku z tym niektórzy przewidują, że mężczyźni zaczną wkrótce przejmować od kobiet typowe dla nich techniki, jak przekazywanie obowiązków, dostęp do informacji i zasobów oraz wspólne ustalanie celów, tworzące nowy typ zarządzania. i I 382 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje Inni autorzy nie podzielają jednak zdania, że kobiety stosują jakieś specyficznie „kobiece" techniki zarządzania. W książce Managing like a Man (1998) Judy Wajcman polemizuje z tym poglądem na wielu płaszczyznach. Po pierwsze, stwierdza ona, że w rzeczywistości tylko bardzo ograniczona liczba kobiet znalazła się na szczytach władzy. To prawda, że nastąpił znaczny awans kobiet na stanowiska kierownicze średniego szczebla, ale mimo to wciąż nie są one dopuszczane do władzy na szczeblu najwyższym. Ponad 90% kadry kierowniczej w Wielkiej Brytanii stanowią mężczyźni. Często są oni nadal lepiej wynagradzani za równorzędną pracę i zajmują bardziej różnorodne stanowiska niż kobiety, które w większości pracują w działach kadr i marketingu. Kobiety, które mimo to awansują na najwyższe stanowiska, najczęściej starają się „działać jak mężczyźni". Zdaniem Wajcman, mimo wielkiego postępu, jaki w ostatnich dwudziestu latach dokonał się w dziedzinie równości zatrudnienia, reagowania na molestowanie seksualne i w ogóle świadomości kulturowej kwestii płci, kultura organizacji i styl zarządzania wciąż zachowują zdecydowanie męski charakter. Chcąc zdobyć władzę i utrzymać swoją pozycję, kobiety muszą dostosowywać się do panującego stylu zarządzania, w którym najważniejsze jest agresywne przywództwo, twarde taktyki i hierarchiczny system podejmowania decyzji. Wajcman przekonująco dowodzi, że zarówno pewne oczywiste, jak też bardziej subtelne przejawy nierówności kulturowych związanych z płcią są wpisane w strukturę organizacji. W kulturze dnia codziennego organizacji - do której należy sposób zwracania się do siebie nawzajem - dominują krótkie, energiczne interakcje. Pomimo mniejszego nasilenia przypadków otwartego molestowania seksualnego, które w większości organizacji nie jest już tolerowane, relacje zawodowe w przeważającej mierze mają wciąż dyskretnie seksualny charakter, co na ogół działa na niekorzyść kobiet. Stosunki społeczne i więzy nieformalne mają kluczowe znaczenie dla awansu, ale wciąż są one zarezerwowane dla „starych kumpli". Dla wielu kobiet jest to obce, nieprzyjazne środowisko. Jak stwierdza jedna z respondentek Wajcman (1998: 128): Musisz być ich kumplem [...] Nie mam nic przeciwko chodzeniu razem na piwo [...] nie przeszkadzają mi ich dowcipy [...] tak się to robi [...] zaczynasz zauważać braki i niedociągnięcia i robisz z tego użytek [...] osobiście nie lubię takiej gry. Nie jest warta całego tego zachodu. Wiele wskazuje też na to, że kobietom trudno jest wejść w tradycyjny układ pro tekcji, polegający na tym, że starszy mężczyzna, mentor, „bierze pod opiekę" młodego protegowanego, w którym widzi siebie z czasów młodości. Następnie, za kulisami, men tor troszczy się o interesy młodego pracownika i toruje mu drogę dalszej kariery. Trud niej odtworzyć tę dynamikę w relacji między szefami-mężczyznami a ich młodymi podwładnymi-kobietami, a na wyższych stanowiskach jest za mało kobiet, które mogłyby , być mentorkami swoich młodszych koleżanek. Spośród respondentów Wajcman kobiety i znacznie częściej niż mężczyźni wskazywały na brak oparcia jako główną przeszkodę na drodze kariery zawodowej. i Wajcman ze sceptycyzmem przyjmuje twierdzenia, że wchodzimy w nową epokę ' elastycznych, zdecentralizowanych organizacji. Z jej badań wynika, że wciąż królują tradycyjne, autorytarne formy zarządzania. Jej zdaniem pewne zmiany, jakie być może zaszły w strukturze organizacji, są jedynie powierzchowne, ale nic nie naruszyło struktur kulturowych nierówności związanych z płcią - i hegemonicznej władzy męż czyzn. ?- ?-. ::.K-Wrt/^..,;. ,.y.) ,-.„-,, .,.-,, .:..:-,, w,, ..,.....-, Co zamiast biurokracji? 383 .???*'?!-?••'?: Co zamiast biurokracji? Model Webera i jego niemal dokładne odzwierciedlenie, model Foucaulta, utrzymywały się przez długi okres historii społeczeństw zachodnich. Biurokracja panowała wszędzie, w instytucjach rządowych, administracjach szpitali, na uniwersytetach i w przedsiębiorstwach. Mimo że - jak wykazał Peter Blau - w organizacjach biurokratycznych zawsze wykształca się i skutecznie funkcjonuje system selekcji nieformalnej, wydawało się, że przyszłość będzie wyglądać dokładnie tak, jak przewidywał Weber, i biurokracja wciąż będzie się rozwijać. Systemy biurokratyczne na Zachodzie wciąż są liczne, ale Weberowska koncepcja wyraźnej hierarchii zależności i koncentracji władzy na szczycie jako jedyny sposób zarządzania wielkimi organizacjami zaczyna brzmieć nieco archaicznie. Wiele organizacji dąży do restrukturyzacji, mających na celu osłabienie, a nie wzmocnienie hierarchii władzy. Burns i Stalker (zob. 1966) już w latach sześćdziesiątych doszli do wniosku, że w przypadku dynamicznie rozwijających się gałęzi przemysłu tradycyjne struktury biurokratyczne mogą tłumić pomysłowość i inicjatywę pracowników; mając na uwadze współczesny przemysł elektroniczny, trudno dyskutować z tymi wnioskami. Aby zwiększyć swoją elastyczność i móc szybciej reagować na wyzwania rynku, wiele organizacji odchodzi więc od struktur zależności pionowej na rzecz modeli „poziomych" i pracy zespołowej. W tym podrozdziale przyjrzymy się szerszym tendencjom stojącym za tymi zmianami, w tym globalizacji i rozwojowi technik informacyjnych, oraz przeanalizujemy rozwiązania, które wprowadzają w życie nowoczesne organizacje, dążąc do odnowienia swoich struktur. Zmiana organizacyjna - model japoński Wiele zmian organizacyjnych, zachodzących na naszych oczach na całym świecie, zostało zapoczątkowanych kilkadziesiąt lat temu w przedsiębiorstwach japońskich. Mimo recesji, jaka w ostatnich latach dotknęła gospodarkę Japonii, w latach osiemdziesiątych odnosiła ona fenomenalne sukcesy, często przypisywane specyficznym, odmiennym niż na Zachodzie, rozwiązaniom organizacyjnym w wielkich japońskich korporacjach. Jak zobaczymy, w ostatnich latach inne kraje przejęły wiele z tych rozwiązań, dostosowując je do własnych potrzeb. Firmy japońskie różnią się od biurokracji opisanej przez Webera następującymi cechami: ? Proces decyzyjny przebiega od dołu do góry. Wielkie korporacje japońskie nie two rzą opisanej przez Webera piramidy władzy, w której pracownicy każdego szcze bla odpowiadają tylko przed pracownikami kolejnego, wyższego szczebla hierar chii. Przeciwnie, kierownictwo często zasięga opinii pracowników z samego dołu hierarchii i nawet najwyżsi rangą dyrektorzy regularnie spotykają się z nimi. ? Mniejsza specjalizacja. Pracownicy japońskich organizacji są znacznie mniej wyspecjalizowani niż odpowiedający im pracownicy na Zachodzie. Młodzi pra cownicy rozpoczynający pracę jako praktykanci przez pierwszy rok uczą się, jak funkcjonują różne działy firmy. Następnie pracują na różnych stanowiskach, zarówno w oddziałach firmy, jak w centrali, żeby uzyskać doświadczenie w wielu aspektach działalności przedsiębiorstwa. Kiedy osiągają szczyt swojej kariery, około trzydziestu lat od momentu podjęcia pracy i pierwszych szkoleń, potrafią wykonywać wszystkie zasadnicze zadania w przedsiębiorstwie. I I 384 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje ? Bezpieczeństwo pracy. Wielkie japońskie korporacje dążą do zatrudniania pra cowników na całe życie; pracownik ma zapewnioną pracę. Płace i zakres obowiązków rosną wraz ze stażem pracy - zależą więc od tego, ile lat pracownik przepracował w danej firmie, a nie od jego indywidualnych starań o awans. ? Praca zespołowa. Pracownicy wszystkich szczebli organizacji tworzą „zespoły", czyli grupy robocze. Ocena również dotyczy grupy, a nie pojedynczych pracowni ków. W przeciwieństwie do organizacji zachodnich w schematach struktury orga nizacyjnej firm japońskich - schematach systemu władzy - uwzględniane są tylko ; : grupy, nigdy pojedyncze stanowiska. ? Połączenie pracy zawodowej z życiem prywatnym. W Weberowskiej charakterysty ce biurokracji praca w ramach organizacji jest wyraźnie oddzielona od życia poza ? v nią. Tak rzeczywiście jest w większości organizacji zachodnich, gdzie relacja firma--pracownik ma charakter ściśle ekonomiczny. Korporacje japońskie, przeciwnie. dbają o wiele innych potrzeb pracowników, w zamian oczekując od nich dużej lojalności. Niezależnie od stałego wynagrodzenia pracownicy mogą liczyć na korzyści ' t finansowe ze strony firmy. Na przykład przedsiębiorstwo elektryczne Hitachi, które badał Ronald Dore (zob. 1973), zapewniało mieszkania wszystkim swoim samo-.x tnym pracownikom i połowie pracujących tam żonatych mężczyzn. Firma udzielała '/^ . Większość omówionych powyżej elementów „modelu japońskiego" sprowadza się do kwestii zarządzania. Pomijając - skądinąd istotne - rozwiązania japońskie na poziomie produkcji, specyfika modelu japońskiego polega w znacznej mierze na specyficznych relacjach między kierownictwem a personelem, których efektem na wszystkich szczeblach organizacji jest silne osobiste przywiązanie pracowników do firmy. Nacisk na pracę zespołową, dążenie do tworzenia wspólnej płaszczyzny porozumienia i szerokie zaan- Co zamiast biurokracji? 385 gazowanie pracowników zdecydowanie odróżniają model japoński od tradycyjnych, bardziej hierarchicznych i autorytarnych form zarządzania na Zachodzie. W latach osiemdziesiątych organizacje zachodnie zaczęły wprowadzać nowe techniki zarządzania, które miały przyczynić się do wzrostu wydajności i konkurencyjności. Dwie nowe gałęzie teorii zarządzania - zarządzanie zasobami ludzkimi i kultura organizacyjna - pokazują, że rozwiązania japońskie zostały przez Zachód dostrzeżone. Zarządzanie zasobami ludzkimi to styl zarządzania oparty na założeniu, że pracownicy firmy decydują o jej konkurencyjności: jeżeli nie poświęcą się całkowicie firmie i produkcji, firma nigdy nie będzie liderem w swojej branży. Aby wzbudzić w pracownikach entuzjazm i pełną lojalność, trzeba przestawić całą kulturę organizacji tak, żeby przekonać pracowników, że własna inwestycja w firmę i jej proces produkcyjny jest opłacalna. Zgodnie z założeniami zarządzania zasobami ludzkimi związane z nimi kwestie nie powinny być wyłączną domeną „kadr", ale sprawą najwyższej wagi dla wszystkich członków kierownictwa. Druga tendencja w zarządzaniu - tworzenie specyficznej kultury korporacyjnej -jest ściśle związana z zarządzaniem zasobami ludzkimi. Kierownictwo firmy tworzy taką kulturę wspólnie z pracownikami, budując lojalność wobec firmy i dumę z niej. Przejawia się ona w specyficznych tylko dla danej firmy rytuałach, wydarzeniach i tradycjach. Mają one służyć zgromadzeniu razem wszystkich członków firmy - od najstarszych rangą dyrektorów do nowo przyjętych pracowników - dla stworzenia poczucia wspólnoty celu i wzmocnienia solidarności grupowej. Przykłady technik budowania kultury organizacyjnej to firmowe pikniki, „luźne piątki" (dni, w których pracownicy mogą przychodzić w swobodniejszych strojach) i projekty społeczne sponsorowane przez firmę. W ostatnich latach na Zachodzie powstało wiele firm opartych na takich właśnie technikach zarządzania. Firmy te, jak amerykański producent samochodów Saturn, od razu oparły swoją strukturę na nowym stylu zarządzania. Pracownicy Saturna, niezależnie od stopnia, mają możliwość zapoznawania się z pracą na innych stanowiskach i w ten sposób poznają funkcjonowanie firmy jako całości. Pracownicy przemysłowi spotykają się więc z zespołem marketingu, dzieląc się z nimi wiedzą dotyczącą powstawania samochodów. Pracownicy działu sprzedaży odwiedzają dział serwisu i zapoznają się z głównymi problemami technicznymi, które mogą interesować potencjalnych nabywców. Przedstawiciele działu sprzedaży i produkcji uczestniczą w pracach zespołu projektantów, omawiając z nimi niedociągnięcia wcześniejszych modeli, których kierownictwo mogło nie być świadome. Kultura organizacyjna, której celem jest przyjazna i kompetentna obsługa klienta, jednoczy pracowników i rodzi w nich poczucie dumy z firmy. Rozwiązania techniczne w nowoczesnych organizacjach Nowoczesne organizacje tworzą nowy porządek przestrzenno-czasowy. Współczesne techniki informacyjne i środki łączności elektronicznej pozwalają pokonywać prze strzeń i panować nad czasem, tak jak jeszcze całkiem niedawno nie było to możliwe. Fakt, że wielkie zasoby informacji zgromadzone w komputerach mogą zostać błyska wicznie przesłane na drugi koniec świata, pod wieloma względami zmienia nasze życie. Procesy globalizacji, które z jednej strony powstają za sprawą tych nowych technologii, a z drugiej stymulują ich rozwój, powodują też poważne zmiany w obrębie organizacji. Szczególnie odnosi się to do przedsiębiorstw, które muszą konkurować ze sobą na rynku światowym. ;?''', 386 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje ? • Szybkie wdrażanie nowych rozwiązań technicznych ma kluczowe znaczenie dla pozycji przedsiębiorstwa. Dobrym przykładem są zakupy przez Internet, forma handlu jeszcze stosunkowo mało znana pod koniec lat dziewięćdziesiątych, a obecnie niesłychanie popularna; w najbliższej przyszłości ten rodzaj zakupów ma przynieść bilion dolarów zysku w skali globu. Nie każdy już pamięta, że Internet, World Wide Web i poczta elektroniczna również są stosunkowo niedawnymi innowacjami. W bardzo krótkim czasie zaczęły one odgrywać w naszym życiu podstawową rolę. o Organizacje stoją dziś wobec nowych wyzwań i możliwości, do których stare procedury wydają się słabo dostosowane lub zupełnie do nich nie przystają. Cała gama podstawowych czynności - jak komunikacja z partnerami, składanie zamówień i wprowadzanie towaru na rynek - zmienia się za sprawą wykorzystania nowych możliwości technicznych. Księgi, faktury na papierze, drukowane materiały promocyjne i podróże służbowe ustępują wystawianiu rachunków i regulacji płatności przez Internet, starannie zaprojektowanym stronom internetowym zawierającym szczegółowe informacje o produktach i odbywającym się w czasie rzeczywistym telekonferencjom, ponad strefami czasowymi, z udziałem wszystkich kontynentów. Jednakże organizacje muszą przecież gdzieś być. Tak w każdym razie uważał Fou-cault. Jest to stanowisko z ważnych względów wciąż aktualne. Potwierdzają to wielkomiejskie centra biurowe, imponujące skupiska sięgających nieba wieżowców. Budynki te, siedziby kierownictwa i personelu wielkich korporacji, banków i centrów finansowych, z reguły są skupione na małym obszarze. Jednocześnie współczesne wielkie organizacje nie są zlokalizowane w żadnym konkretnym miejscu. Pracuje w nich równie dużo jednostek i grup rozproszonych w różnych miejscach, ile jest skupionych w wielkich biurowcach. Jest to możliwe między innymi dzięki łatwości, z jaką ludzie mogą się bezpośrednio komunikować ze sobą bez względu na to, w jakiej części świata się znajdują. A także dlatego że naszą społeczną egzystencję w coraz mniejszym stopniu kształtują dobra materialne, a w coraz większym informacje. Miejsca fizyczne i dobra materialne nie mogą zajmować tej samej przestrzenni, ale informacje, serie impulsów elektronicznych - mogą. Dlatego same organizacje nie muszą już jak kiedyś „znajdować się" w jakimś konkretnym miejscu. Na przykład gdzie znajduje się rynek giełdowy? W centrum Londynu, gdzie maklerzy biegają, wymieniając kartki papieru? Już nie dzisiaj. Rynek giełdowy przestał być, jak dawne rynki, miejscem fizycznym, gdzie można nabyć akcje i udziały. Można powiedzieć, że rynek giełdowy jest wszędzie i nigdzie. Tworzy go wielka liczba dealerów, z których większość pracuje przy monitorach swoich komputerów w różnych biurach i siedzibach, będąc w ciągłym kontakcie z podobnymi dealerami w Nowym Jorku, Paryżu, Tokio i Frankfurcie. Teleakupy i prowadzenie operacji finansowych za pośrednictwem Internetu to inny przykład, jak organizacja może jednocześnie znajdować się wszędzie i nigdzie. Większość firm zajmujących się tego rodzaju działalnością ma jakąś siedzibę, z której ich działalność jest prowadzona lub gdzie są magazynowane jej produkty, jednakże coraz więcej przedsięwzięć realizowanych za pomocą Internetu, jak banki elektroniczne czy internetowe usługi brokerskie, odbywa się wyłącznie w przestrzeni wirtualnej. Oficjalnie są one oczywiście gdzieś zarejestrowane dla celów podatkowych i prawnych, ale prawie wszystkie interakcje z klientami i dostawcami przebiegają w sieci. Dla klientów, którzy korzystają z usług takich firm, lokalizacja ich siedziby jest praktycznie bez znaczenia, bo z każdego punktu na ziemi można się z nią bez trudu połączyć za pomocą Internetu. Co zamiast biurokracji? 387 Państwa starają się nadal panować nad przepływającymi przez ich granice informacjami, środkami i pieniędzmi. Ale nowoczesne środki łączności utrudniają lub wręcz uniemożliwiają im sprawowanie takiej kontroli. Wiedza i środki finansowe mogą z szybkością światła krążyć po całej kuli ziemskiej w formie impulsów elektronicznych. ?#• Nowy zakres władzy firm wielonarodowych zob. Korporacje ponadnarodowe, s. 79. ? -?. •?!? T^; -?„ ::: i :.-.->?;•». : ?' V'--' *-???• ?'-' Sieci organizacji Kiedyś granice organizacji były oczywiste. Organizacje były na ogół zlokalizowane w określonej przestrzeni fizycznej, jak budynek, segment lub - jak w przypadku szpitala czy uniwersytetu - cały zespół budynków. Cele czy zadania organizacji też z reguły były wyraźnie określone. Na przykład biurokracje służyły przede wszystkim wypełnieniu określonego zakresu zadań z przestrzeganiem odpowiednich procedur. Weber uważał biurokrację za samowystarczalny system, tylko w ograniczonym zakresie i w wyznaczonych punktach przecinający się ze światem zewnętrznym. Wcześniej pisaliśmy już o zacieraniu się fizycznych granic organizacji wskutek rozwoju technik informacyjnych, które zapewniają natychmiastową łączność z każdym kontynentem, ponad strefami czasowymi. Ten postęp techniczny kształtuje zarazem zadania organizacji i sposób ich koordynacji. Wiele organizacji nie funkcjonuje już, jak dawniej, jako niezależne jednostki. Coraz częściej okazuje się, że znacznie skuteczniejszym rozwiązaniem jest tworzenie sieci złożonych zależności z innymi organizacjami i firmami. Zanika jasny podział między organizacją a strukturami wobec niej zewnętrznymi. Globalizacja, techniki informacyjne i nowa struktura zawodowa sprawiają, że granice organizacji stają się bardziej otwarte i płynne. W The Rise of the Network Society (1996) Manuel Castells pisze, że „sieci przedsiębiorstw" są najwłaściwszym rozwiązaniem w warunkach gospodarki światowej i nowej ekonomii. Jego zdaniem organizacjom - czy to wielkim korporacjom, czy drobnej przedsiębiorczości - coraz trudniej przetrwać, jeżeli nie są częścią sieci. Rozwój sieci organizacji jest możliwy dzięki nowym technikom informacyjnym: dzięki elektronicznym środkom łączności organizacje na całym świecie wiedzą o swoim istnieniu, mogą bez trudu nawiązać kontakt i koordynować wspólne przedsięwzięcia. Castells wymienia kilka przykładów sieci organizacji, zwracając przy tym uwagę, że powstały w różnych kontekstach kulturowych i instytucjonalnych. Jednak zdaniem Castellsa wszystkie są „wymiarami pewnego fundamentalnego procesu" - dezintegracji tradycyjnej, racjonalnej biurokracji. Spośród wielu przykładów sieci organizacji przyjrzyjmy się dwóm reprezentatywnym przypadkom. Pierwszy to światowa sieć sklepów odzieżowych Benetton, na którą składa się pięć tysięcy jednostek rozrzuconych po całym świecie. Na pierwszy rzut oka Benetton niczym nie różni się od innych światowych firm tego typu. W rzeczywistości stanowi bardzo szczególny typ organizacji, który mógł powstać dzięki postępowi technik komputerowych. Detaliczni sprzedawcy Benettona na całym świecie to koncesjonowani sprzedawcy, którzy nie są bezpośrednio zatrudnieni przez firmę Benetton, ale stanowią część większego kompleksu firm wytwarzających i sprzedających jej produkty. Całe przedsięwzięcie opiera się na sieci; centralna włoska firma Benetton zleca wielu swoim podwykonawcom wytwarzanie produktów na podstawie zapotrzebowania licencjonowanych detalistów na całym świecie. Komputery łączą różne punkty sieci, 388 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje więc na przykład sklep w Moskwie może przekazać włoskiej centrali informacje o swoim zapotrzebowaniu na nową dostawę. Inne firmy handlujące odzieżą wprowadzają do wszystkich swoich sklepów na całym świecie identyczne serie towarów, natomiast struktura Benettona pozwala dostosować zamówienia do potrzeb poszczególnych sprzedawców. Nie nawiązując stałej współpracy z dostawcami, Benetton może reagować na potrzeby rynku, mobilizując luźną sieć swoich partnerów (zob. Clegg 1990). Drugi typ sieci organizacji to silna strategiczna koalicja najpotężniejszych firm. Wielkie korporacje to coraz rzadziej wielkie firmy, a częściej „sieci przedsiębiorstw" -mniejsze firmy skupione wokół organizacji centralnej. International Business Machines (IBM) to przykład firmy, niegdyś bardzo samowystarczalnej, niechętnie nawiązującej współpracę z innymi przedsiębiorstwami, która w latach osiemdziesiątych i na początku dziewięćdziesiątych weszła jednak w porozumienie z wieloma amerykańskimi i ponad osiemdziesięcioma zagranicznymi firmami. Ich współpraca polega na opracowywaniu wspólnych strategii i wzajemnej pomocy w pokonywaniu problemów. Niedawne fuzje gigantów medialnych i telekomunikacyjnych pokazują, że nawet wielkie i dochodowe korporacje są zmuszone dostosować się do tempa zmian zacho dzących na rynku. Założeniem fuzji AOL, wielkiego dostawcy usług internetowych. i Time-Warner, giganta wydawniczego i medialnego, było stworzenie największej świato wej korporacji oraz połączenie Internetu i tradycyjnych produktów medialnych. W cza sach gdy innowacje techniczne są warunkiem konkurencyjności firm, trudno utrzymać się na szczycie, nie czerpiąc z umiejętności i zasobów innych: : Jeszcze innym procesem przyczyniającym się do powstawania sieci organizacji jest „decentralizacja". W warunkach dogłębnych i gwałtownych zmian wysoce scentralizowane biurokracje, o jakich pisał Weber, okazują się zbyt ociężałe i obwarowane w swoich utartych zasadach działania. Stanley Davis (zob. 1988) twierdzi, że w miarę jak przedsiębiorstwa i inne organizacje łączą się w sieci, zachodzi w nich proces decentralizacji: zakresy władzy i odpowiedzialność nie są już skupione wyłącznie na szczycie, rozkładają się bardziej równomiernie na wszystkich szczeblach organizacji. ' ' ?'<•-?'?-' i; ••"'* '?>?'? Pytanie o debiurokratyzację '.?kinyj- : .? Jednym z głównych wątków dyskusji we współczesnej socjologii organizacji jest pytanie, czy jesteśmy świadkami stopniowego rozpadu weberowskich biurokracji, a więc procesu debiurokratyzacji, czy też biurokracje wciąż pozostają typową formą organizacji. Socjologowie nie są zgodni w ocenach zachodzących na naszych oczach zmian struktur organizacyjnych ani nawet co do tego, w jakim stopniu widoczne zmiany odzwierciedlają realne transformacje tych struktur. Rozważmy stanowiska trzech uczestników tej debaty, Henry'ego Mintzberga, Stuarta Clegga i George'a Ritzera. Narodziny „adhokracji" '' f Henry Mintzberg (zob. 1979) twierdzi, że nic takiego jak jeden model biurokracji nie istnieje. Jest raczej wiele różnych struktur organizacyjnych, które mają do spełnienia różne zadania - od rozbudowanych biurokracji zajmujących się handlem międzynarodowym do biurokracji profesjonalnych, złożonych z wyszkolonych specjalistów, jak pracownicy społeczni czy nauczyciele. Mintzberg wyodrębnia cztery typy biurokracji „tradycyjnych", przystosowanych do realizacji ściśle określonych zadań w stabilnych 388 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje więc na przykład sklep w Moskwie może przekazać włoskiej centrali informacje o swoim zapotrzebowaniu na nową dostawę. Inne firmy handlujące odzieżą wprowadzają do wszystkich swoich sklepów na całym świecie identyczne serie towarów, natomiast struktura Benettona pozwala dostosować zamówienia do potrzeb poszczególnych sprzedawców. Nie nawiązując stałej współpracy z dostawcami, Benetton może reagować na potrzeby rynku, mobilizując luźną sieć swoich partnerów (zob. Clegg 1990). Drugi typ sieci organizacji to silna strategiczna koalicja najpotężniejszych firm. Wielkie korporacje to coraz rzadziej wielkie firmy, a częściej „sieci przedsiębiorstw" -mniejsze firmy skupione wokół organizacji centralnej. International Business Machines (IBM) to przykład firmy, niegdyś bardzo samowystarczalnej, niechętnie nawiązującej współpracę z innymi przedsiębiorstwami, która w latach osiemdziesiątych i na początku dziewięćdziesiątych weszła jednak w porozumienie z wieloma amerykańskimi i ponad osiemdziesięcioma zagranicznymi firmami. Ich współpraca polega na opracowywaniu wspólnych strategii i wzajemnej pomocy w pokonywaniu problemów. Niedawne fuzje gigantów medialnych i telekomunikacyjnych pokazują, że nawet wielkie i dochodowe korporacje są zmuszone dostosować się do tempa zmian zachodzących na rynku. Założeniem fuzji AOL, wielkiego dostawcy usług internetowych. i Time-Warner, giganta wydawniczego i medialnego, było stworzenie największej światowej korporacji oraz połączenie Internetu i tradycyjnych produktów medialnych. W czasach gdy innowacje techniczne są warunkiem konkurencyjności firm, trudno utrzymać się na szczycie, nie czerpiąc z umiejętności i zasobów innych: KJ '. ?',"• Jeszcze innym procesem przyczyniającym się do powstawania sieci organizacji jest „decentralizacja". W warunkach dogłębnych i gwałtownych zmian wysoce scentralizowane biurokracje, o jakich pisał Weber, okazują się zbyt ociężałe i obwarowane w swoich utartych zasadach działania. Stanley Davis (zob. 1988) twierdzi, że w miarę jak przedsiębiorstwa i inne organizacje łączą się w sieci, zachodzi w nich proces decentralizacji: zakresy władzy i odpowiedzialność nie są już skupione wyłącznie na szczycie, rozkładają się bardziej równomiernie na wszystkich szczeblach organizacji. Pytanie o debiurokratyzację \UViJ - Jednym z głównych wątków dyskusji we współczesnej socjologii organizacji jest pytanie, czy jesteśmy świadkami stopniowego rozpadu weberowskich biurokracji, a więc procesu debiurokratyzacji, czy też biurokracje wciąż pozostają typową formą organizacji. Socjologowie nie są zgodni w ocenach zachodzących na naszych oczach zmian struktur organizacyjnych ani nawet co do tego, w jakim stopniu widoczne zmiany odzwierciedlają realne transformacje tych struktur. Rozważmy stanowiska trzech uczestników tej debaty, Henry'ego Mintzberga, Stuarta Clegga i George'a Ritzera. Narodziny „adhokracji" Henry Mintzberg (zob. 1979) twierdzi, że nic takiego jak jeden model biurokracji nie istnieje. Jest raczej wiele różnych struktur organizacyjnych, które mają do spełnienia różne zadania - od rozbudowanych biurokracji zajmujących się handlem międzynarodowym do biurokracji profesjonalnych, złożonych z wyszkolonych specjalistów, jak pracownicy społeczni czy nauczyciele. Mintzberg wyodrębnia cztery typy biurokracji „tradycyjnych", przystosowanych do realizacji ściśle określonych zadań w stabilnych Co zamiast biurokracji? 389 warunkach gospodarczych; wszystkie one są odmianami weberowskiego modelu biurokracji. Mintzberg wyróżnia ponadto piątą strukturę organizacyjną - „adhokrację", która jego zdaniem w miarę upływu czasu i zmiany warunków, staje się coraz powszechniejsza. W przeciwieństwie do innych form biurokracji adhokracja nie polega na realizacji standardowych zadań według ustalonych procedur. Co więcej, jej funkcje i skład bezustannie się zmieniają! Zdaniem Mintzberga adhokracja opiera się na współpracy małych zespołów różnego typu profesjonalistów, którzy wspólnie realizują osobne zadania lub pracują nad rozwiązaniem konkretnych problemów. Adhokracja odgrywa coraz większą rolę w takich dziedzinach jak reklama lub doradztwo: poszczególne osoby są zapraszane do współpracy przy realizacji określonych projektów, przy czym nie muszą to być stali pracownicy danej organizacji. Adhokracja jest z definicji płynna i elastyczna. Dzięki temu może być innowacyjna i łatwo radzi sobie z problemami, ale już mniej nadaje się do pełnienia wyspecjalizowanych funkcji w regularny sposób. Mintzberg przyznaje, że adhokracja nie jest w stanie zastąpić tradycyjnych form biurokracji tam, gdzie zadania muszą być realizowane w sposób systematyczny. Jest raczej dynamiczną alternatywą w dziedzinach, które muszą szybko reagować na gwał towne zmiany na rynku i wciąż wypracowywać nowe strategie działania. ?? Zob. też Kierunki rozwoju systemu zatrudnienia, s. 397. ' ' Organizacja ponowoczesna ?' ;' '.'.i'"-"."' : '• i ' ' : ;!; Podczas gdy Weberowski model biurokracji odnosi się do epoki nowoczesnej, to zdaniem niektórych autorów zmiany zachodzące w strukturach biurokratycznych stanowią początek epoki „organizacji ponowoczesnej" (teoretyczne implikacje kategorii „ponowo-czesne" są opisane w podrozdziale Teoria postmodernizmu, s. 694). Jednym z uczonych, którzy uważają, że weberowski scenariusz ciągłego postępu racjonalizacji i centralizacji nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości, jest Stuart Clegg. Aby wytłumaczyć, dlaczego tak jest, wymienia on szereg cech rozwojowych współczesnych organizacji. Przedmiotem zainteresowania Clegga (zob. 1990) są kulturowe uwarunkowania rozwoju organizacji. Jego zdaniem cechujące daną kulturę wartości i style życia wywierają wpływ na sposób funkcjonowania organizacji i mogą stanowić przeszkodę w ich przekształcaniu się w wielkie struktury biurokratyczne. Przykładem są francuskie piekarnie, które nie uległy masowej standaryzacji metod produkcji i prowadzą działalność na małą skalę, zaopatrując w świeże pieczywo lokalnych klientów. Nie jest to specjalnie wydajny system - czas pracy jest długi, zarobki niskie, a klienci muszą kupować pieczywo codziennie, gdyż szybko traci świeżość. Świeże pieczywo zaś jest ważnym elementem francuskiej kultury i życia codziennego; próby wprowadzenia na ten rynek masowo produkowanego pieczywa zakończyły się kompletnym fiaskiem. W tym przypadku preferencje kulturowe okazały się silniejsze niż dążenie do racjonalizacji i wzrostu wydajności, i małe piekarnie odniosły sukces. Inną cechą organizacji ponowoczesnych jest zdaniem Clegga dedyferencjacja. Oznacza ona odchodzenie od wąskich specjalizacji na rzecz poszerzania zakresu i różnorodności funkcji. Podczas gdy pracownicy nowoczesnych organizacji mieli ściśle określony zakres obowiązków, na przykład wykonanie jakiegoś etapu pracy przy taśmie produkcyjnej lub umieszczanie danych z określonych dokumentów w bazie danych, pracownicy 390 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje organizacji ponowoczesnych uczestniczą w wielu różnych etapach realizacji jej zadań. Ideę dedyferencjacji ilustruje wspomniany wcześniej przykład firmy samochodowej Saturn, w której pracownicy fabryki uczestniczą w projektowaniu nowych modeli. W organizacjach ponowoczesnych szeroki zakres umiejętności jest wyżej ceniony niż wąska specjalizacja. Nic też dziwnego, że Clegg i inni zwolennicy teorii powstania organizacji ponowoczesnych za pionierów tej struktury organizacyjnej uważają Japończyków. '•?•"???"? „Makdonaldyzacja" społeczeństwa? Jednak nie wszyscy są skłonni zgodzić się, że nasze społeczeństwo i jego organizacje oddalają się od wzorca sztywnych, uporządkowanych biurokracji, o jakich pisał Weber. Niektórzy krytycy zwracają uwagę, że media i komentatorzy nagłaśniają kilka przykładów przedsiębiorstw na wielką skalę, jak Saturn czy Benetton, i na tej podstawie mówią o nowej, ogólnej tendencji, która w rzeczywistości wcale nie istnieje. Twierdzenie, że na naszych oczach zachodzi proces debiurokratyzacji, jest mocno przesadzone. Zabierając głos w dyskusji nad debiurokratyzacją, George Ritzer wyraził swój pogląd na temat przemian zachodzących w krajach uprzemysłowionych, używając bardzo obrazowej przenośni. Jego zdaniem, o ile pewne tendencje w kierunku debiurokratyzacji dają się istotnie zauważyć, o tyle na ogół mamy raczej do czynienia z „makdonal-dyzacją" społeczeństwa! Według Ritzera (zob. 2003) makdonaldyzacja „jest procesem, w którym zasady, na jakich opiera się funkcjonowanie restauracji typu fast food, zaczynają obowiązywać również w wielu innych aspektach funkcjonowania społeczeństwa amerykańskiego i reszty świata". Cztery naczelne zasady funkcjonowania restauracji McDonalda: wydajność, niezawodność, uniformizacja i automatyzacja kontroli - pokazują, że z czasem nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej racjonalne. Jeżeli byliście w restauracji McDonaJda w dwóch różnych krajach, na pewno zauważyliście, że niewiele się one między sobą różnią. Różnice mogą dotyczyć wystroju wnętrza, w różnych krajach będzie słychać różne języki, ale architektura wnętrza, menu. procedura zamawiania posiłku, uniformy personelu, stoliki, opakowania i „uśmiechnięta obsługa" będą praktycznie identyczne. „Doświadczenie McDonalda" ma być takie samo czy to w Bogocie, czy Pekinie. Bez względu na kraj i miasto klienci McDonalda wiedzą, że mogą liczyć na szybką i nieskomplikowaną obsługę i standardowy produkt, zawsze na pewno taki sam. System McDonalda jest pomyślany w taki sposób, żeby jego wydajność była maksymalna, a odpowiedzialność i stopień zaangażowania poszczególnych pracowników - minimalne. Poza kilkoma kluczowymi zadaniami, jak przyjmowanie zamówień i obsługa przycisków „start" i „stop" sprzętu kuchennego, funkcje restauracji są zautomatyzowane, tak że zasadniczo działa ona sama. Ritzer twierdzi, że całe społeczeństwo idzie w kierunku modelu znormalizowanych i uregulowanych metod działania. Zautomatyzowane systemy i komputery zastąpiły kontakt z ludźmi w wielu aspektach naszego codziennego życia. E-mail i poczta głosowa zastępują listy i rozmowy telefoniczne, zakupy przez Internet mogą wyeliminować wyprawy do sklepów, bankomatów jest więcej niż kasjerów bankowych, a gotowe posiłki do odgrzania są szybsze niż gotowanie. Jeżeli próbowaliście niedawno dzwonić do dużej organizacji, jak linie lotnicze czy zakład ubezpieczeń samochodowych, wiecie, że z żywym człowiekiem prawie nie sposób się połączyć! Zautomatyzowane systemy tonowo wybieranych numerów mają z założenia świadczyć wszystkie usługi; połączenie z pracownikiem firmy można uzyskać tylko w szczególnych przypadkach. Wszelkiego rodzaju skom- J 390 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje organizacji ponowoczesnych uczestniczą w wielu różnych etapach realizacji jej zadań. Ideę dedyferencjacji ilustruje wspomniany wcześniej przykład firmy samochodowej Saturn, w której pracownicy fabryki uczestniczą w projektowaniu nowych modeli. W organizacjach ponowoczesnych szeroki zakres umiejętności jest wyżej ceniony niż wąska specjalizacja. Nic też dziwnego, że Clegg i inni zwolennicy teorii powstania organizacji ponowoczesnych za pionierów tej struktury organizacyjnej uważają Japończyków. ?' „Makdonaldyzacja" społeczeństwa? Jednak nie wszyscy są skłonni zgodzić się, że nasze społeczeństwo i jego organizacje oddalają się od wzorca sztywnych, uporządkowanych biurokracji, o jakich pisał Weber. Niektórzy krytycy zwracają uwagę, że media i komentatorzy nagłaśniają kilka przykładów przedsiębiorstw na wielką skalę, jak Saturn czy Benetton, i na tej podstawie mówią 0 nowej, ogólnej tendencji, która w rzeczywistości wcale nie istnieje. Twierdzenie, że na naszych oczach zachodzi proces debiurokratyzacji, jest mocno przesadzone. Zabierając głos w dyskusji nad debiurokratyzacją, George Ritzer wyraził swój pogląd na temat przemian zachodzących w krajach uprzemysłowionych, używając bardzo obrazowej przenośni. Jego zdaniem, o ile pewne tendencje w kierunku debiurokratyzacji dają się istotnie zauważyć, o tyle na ogół mamy raczej do czynienia z „makdonal-dyzacją" społeczeństwa! Według Ritzera (zob. 2003) makdonaldyzacj a „jest procesem, w którym zasady, na jakich opiera się funkcjonowanie restauracji typu fast food, zaczynają obowiązywać również w wielu innych aspektach funkcjonowania społeczeństwa amerykańskiego i reszty świata". Cztery naczelne zasady funkcjonowania restauracji McDonalda: wydajność, niezawodność, uniformizacja i automatyzacja kontroli - pokazują, że z czasem nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej racjonalne. Jeżeli byliście w restauracji McDonalda w dwóch różnych krajach, na pewno zauważyliście, że niewiele się one między sobą różnią. Różnice mogą dotyczyć wystroju wnętrza, w różnych krajach będzie słychać różne języki, ale architektura wnętrza, menu, procedura zamawiania posiłku, uniformy personelu, stoliki, opakowania i „uśmiechnięta obsługa" będą praktycznie identyczne. „Doświadczenie McDonalda" ma być takie samo czy to w Bogocie, czy Pekinie. Bez względu na kraj i miasto klienci McDonalda wiedzą, że mogą liczyć na szybką i nieskomplikowaną obsługę i standardowy produkt, zawsze na pewno taki sam. System McDonalda jest pomyślany w taki sposób, żeby jego wydajność była maksymalna, a odpowiedzialność i stopień zaangażowania poszczególnych pracowników - minimalne. Poza kilkoma kluczowymi zadaniami, jak przyjmowanie zamówień i obsługa przycisków „start" i „stop" sprzętu kuchennego, funkcje restauracji są zautomatyzowane, tak że zasadniczo działa ona sama. Ritzer twierdzi, że całe społeczeństwo idzie w kierunku modelu znormalizowanych 1 uregulowanych metod działania. Zautomatyzowane systemy i komputery zastąpiły kon takt z ludźmi w wielu aspektach naszego codziennego życia. E-mail i poczta głosowa zastępują listy i rozmowy telefoniczne, zakupy przez Internet mogą wyeliminować wypra wy do sklepów, bankomatów jest więcej niż kasjerów bankowych, a gotowe posiłki do odgrzania są szybsze niż gotowanie. Jeżeli próbowaliście niedawno dzwonić do dużej organizacji, jak linie lotnicze czy zakład ubezpieczeń samochodowych, wiecie, że z żywym człowiekiem prawie nie sposób się połączyć! Zautomatyzowane systemy tonowo wybie ranych numerów mają z założenia świadczyć wszystkie usługi; połączenie z pracowni kiem firmy można uzyskać tylko w szczególnych przypadkach. Wszelkiego rodzaju skom- Zakończenie 391 puteryzowane systemy odgrywają w naszym życiu coraz większą rolę. Ritzer, podobnie jak wcześniej Weber, obawia się szkodliwych skutków racjonalizacji dla duchowości i kreatywności człowieka. Jego zdaniem wskutek makdonaldyzacji życie społeczne staje się homogeniczne i sztywne, i brak w nim miejsca dla ludzkiej indywidualności. Zakończenie v , ; Czy sieci organizacji, oddolne podejmowanie decyzji i techniki informacyjne oddalają nas od zarysowanej przez Webera pesymistycznej wizji przyszłości biurokracji? Zdaniem niektórych autorów tak właśnie jest, ale należałoby zachować ostrożność w formułowaniu takich wniosków. Systemy biurokratyczne są bardziej elastyczne, niż sądził Weber, i coraz częściej muszą konkurować z innymi, mniej zhierarchizowanymi strukturami organizacyjnymi. Nie oznacza to jednak, by były skazane na kompletną zagładę jak dinozaury. W niedalekiej przyszłości możemy się spodziewać nasilenia dwóch przeciwstawnych tendencji: tworzenia wielkich, bezosobowych, zhierarchizowanych organizacji z jednej strony i tendencji przeciwnej z drugiej strony. tl PODSUMOWANIE | Organizacje odgrywają dziś w naszym życiu zasadniczą rolę. Organizację można zdefiniować jako wielki zespół ludzi, powołany do realizacji określonych celów. Przykłady organizacji to przedsiębiorstwa, instytucje państwowe, szkoły, uniwersytety, szpitale i więzienia. ( Wszystkie nowoczesne organizacje są w jakimś stopniu zbiurokratyzowane. Biurokracja oznacza, że istnieje wyraźna hierarchia zależności, urzędnicy (pracujący w pełnym wymiarze godzin za stałe wynagrodzenie) działają według skodyfiko-wanych reguł postępowania, a ich praca w ramach organizacji jest oddzielona od życia prywatnego. Członkowie organizacji nie są właścicielami środków materialnych, którymi posługują się przy pracy. Weber uważał nowoczesną biurokrację za wysoce wydajną formę organizacji dużych zespołów ludzi, pozwalającą na podejmowanie decyzji na podstawie jednolitych kryteriów. | Na każdym poziomie organizacji i między różnymi organizacjami rozwijają się struktury nieformalne. Ich badanie jest równie istotne jak badanie formalnych struktur, którymi zajmował się Weber. W Niektóre integralne cechy organizacji mogą stawać na przeszkodzie jej sprawnemu funkcjonowaniu. Z rytualizmem biurokratycznym mamy do czynienia wówczas, gdy postępowanie zgodnie z formalnymi procedurami staje się celem samym w sobie, i są one przestrzegane nawet wówczas, gdy odpowiedniejszy byłby inny sposób postępowania. Innym problemem może być sytuacja, gdy reguły funkcjonowania organizacji zyskują większe znaczenie niż zasadnicze cele organizacji. Biurokracja najlepiej sprawdza się przy realizacji rutynowych zadań, gorzej, gdy warunki działania są niestabilne. 5 Praca Michela Foucaulta dotyczy wpływu fizycznych cech organizacji na ich właściwości społeczne. Architektura nowoczesnych organizacji ma ścisły związek 392 Rozdział 12. Nowoczesne organizacje z nadzorem jako środkiem mającym zapewnić posłuszeństwo wobec władzy. Nad- . zór oznacza obserwację działań ludzi oraz trzymanie akt zawierających informa-i cje na ich temat. Instytucje zamknięte, jak więzienia i szpitale psychiatryczne, to miejsca, w których jednostki pozostają przez długi czas fizycznie odizolowane od świata zewnętrznego. : . ??.,... -.,... | Zgodnie z żelaznym prawem oligarchii w wielkich organizacjach i w społeczeństwie w ogóle władza zawsze skupia się w rękach małej grupy, co utrudnia funkcjonowanie demokracji. Niektórzy dostrzegają napięcie między biurokracją 1 a demokracją. Z jednej strony stopniowa centralizacja władzy wiąże się z rozwojem społeczeństw nowoczesnych. Z drugiej strony w ciągu ostatnich dwustu lat nasilały się dążenia do demokratyzacji społeczeństw nowoczesnych. Żadna z tych wzajemnie sprzecznych tendencji nie przeważa nad drugą. H Struktura nowoczesnych organizacji jest oparta na dyskryminacji płci. Od początków nowoczesnych organizacji kobiety były przypisane kategoriom zawodowym, ... które miały na celu wspieranie karier zawodowych mężczyzn. W ostatnich latach duża liczba kobiet zaczęła pracować na stanowiskach profesjonalnych i kierowniczych, ale pokutuje przekonanie, że jedynym sposobem, w jaki kobiety mogą dotrzeć na szczyt hierarchii organizacyjnej, jest przyjęcie typowo męskich postaw. | W ostatnich latach wielkie organizacje przechodzą proces restrukturyzacji, mający na celu ich odbiurokratyzowanie i uelastycznienie. Wiele firm zachodnich przejęło elementy japońskiego systemu zarządzania: kierownictwo częściej zasięga opinii pracowników niższego szczebla, o wysokości wynagrodzenia i zakresie odpowiedzialności decyduje staż, za jakość pracy oceniane są nie tyle jednostki, ile zespoły. jj§ Nowe techniki informacyjne zmieniają sposób funkcjonowania organizacji. Elektronika pozwala na realizację wielu zadań natychmiast, bez względu na odległość. Nowe możliwości techniczne powodują zacieranie się granic organizacji. Organizacje rzadko są, jak kiedyś, samowystarczalnymi, niezależnymi jednostkami: większość z nich tworzy luźne sieci. ? Debiurokratyzacja odnosi się do procesu, w którym weberowski model biurokracji przestaje być dominującą formą organizacji. i ;v/,t ?}•_. ;? KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Pod jakimi względami postępowanie zgodnie z zasadami biurokracji jest korzyst ne dla kogoś, kto korzysta z usług danej organizacji? 2. Dlaczego pracownicy organizacji tak często odstępują od formalnych procedur? 3. Co mają ze sobą wspólnego szkoły, szpitale i więzienia? 4. Czy wielkie organizacje są „z gruntu skażone" męskimi wartościami? 5. Jak to się dzieje, że sieci organizacji są jednocześnie wszędzie i nigdzie? 6. Dlaczego relacja między biurokracją a demokracją jest taka skomplikowana? 1. Zakończenie 393 DALSZE LEKTURY Manuel Castells, The Rise of the Network Society, Oxford 1996, Blackwell. Stuart Clegg, Modern Organizations. Organization Studies in the Postmodern World, London 1990, Sagę. David Lyon, The Electronic Eye. The Rise of Suweillance Society, Cambridge 1994, Polity. ADRESY I INTERN ETOWE Le Centre sociologie des organisations (CNRS, Paris) www.cso.edu Electronic Journal of Racial Organization Theory (oraz tematyka pokrewna) www.mngt.waikato.ac.nz/research/ejrot Strona poświęcona Foucaultowi www.qut.edu.au/edu/cpol/foucault/links.html ROZDZIAŁ 13 Praca i życie gospodarcze Co to jest praca? 396 Praca płatna i niepłatna 397 Kierunki rozwoju systemu zatrudnienia 397 Gospodarka oparta na wiedzy 399 Podział pracy a zależność ekonomiczna 400 Tayloryzm i fordyzm 401 Ograniczenia tayloryzmu i fordyzmu 404 Zmiany w systemie pracy 405 Postfordyzm 405 Elastyczność produkcji 406 Praca zespołowa 406 Wszechstronność 407 Krytyka postfordyzmu 408 Kobiety a praca zawodowa 409 Kobiety i praca zawodowa - perspektywa historyczna 409 Wzrost aktywności zawodowej kobiet 412 Praca a kulturowa nierówność płci 413 Zróżnicowanie zarobków 416 Czy zjawisko kulturowej nierówności płci w pracy zanika? 418 Podział obowiązków domowych 419 Praca a rodzina 422 422 Praca zawodowa a obowiązki domowe „Przyjazne rodzinie" rozwiązania organizacyjne w pracy 425 Bezrobocie 429 431 Analiza bezrobocia 430 Bezrobocie w Wielkiej Brytanii Indywidualne doświadczenie bezrobocia 432 Niepewność zatrudnienia 433 Spadek bezpieczeństwa zatrudnienia 433 Szkodliwe skutki niepewności zatrudnienia 435 Koniec ze „stałą posadą"? 436 Czy praca traci dla nas znaczenie? 438 Podsumowanie 439 Kwestie do przemyślenia 441 Dalsze lektury 441 Adresy internetowe 441 Wielkie przemiany zachodzące dziś w różnych aspektach świata społecznego dotyczą również pracy i życia gospodarczego. Na każdym kroku słyszymy, że nastąpił kres „kariery zawodowej", o fuzjach wielkich korporacji i kłopotach firm, a z drugiej strony o zmianach, jakie wnoszą w sferę życia zawodowego techniki informacyjne. Oprócz tych bardzo nagłośnionych aspektów współczesnej struktury rynku pracy socjologów interesuje wpływ zachodzących w niej zmian na życie prywatne jednostek i rodzin. Aby uchwycić charakter i zakres zmian zachodzących współcześnie w życiu gospodarczym, porównajmy dwie różne trajektorie zawodowe w jednym tylko pokoleniu. Takiego właśnie zestawienia dokonał socjolog Richard Sennett (zob. 1998) w niedawno przeprowadzonym badaniu wpływu warunków pracy na osobowość jednostek. Chcąc uchwycić zmiany w sposobie doświadczania pracy zawodowej, Sennett porównuje i przeciwstawia sobie przebieg życia i kariery zawodowej ojca i syna. W przeprowadzonym przed laty badaniu bostońskich niebieskich kołnierzyków Sennett naszkicował sylwetkę Enrica, włoskiego imigranta, który przez caie życie pracował jako dozorca biurowca w centrum miasta. Enrico nie byt wprawdzie zadowolony ani ze swoich marnych zarobków, ani z kiepskich warunków pracy, ale praca dawała mu poczucie wartości i możliwość „uczciwego" zarobienia na utrzymanie żony i dzieci. Codziennie czyścił toalety i mył podłogi, i dopiero po piętnastu latach mógł sobie pozwolić na kupno domu na przedmieściu. Jego praca nie była porywająca, ale bezpieczna. Chroniły ją związki zawodowe, i Enrico razem z żoną mógł bez przeszkód planować przyszłość swoją i swoich dzieci. Z góry dokładnie wiedział, kiedy przejdzie na emeryturę i ile będzie miał pieniędzy. Jak zauważył Sennett, praca Errica miała „jeden niezmienny cel: służyła rodzinie". Chociaż Enrico był dumny z pracowitego, uczciwego sposobu, w jaki zarabiał pieniądze, nie chciał, żeby dzieci poszły w jego ślady. Zależało mu na stworzeniu im warunków awansu społecznego. Piętnaście lat później Sennett spotkał się z synem Enrica, Rikiem, i mógł się przekonać, że rzeczywiście awansował. Po ukończeniu szkoły technicznej rozpoczął studia w szkole biznesu w Nowym Jorku. Czternaście lat po otrzymaniu dyplomu był u szczytu kariery zawodowej i zaliczał się do kategorii 5% najlepiej zarabiających. Razem z żoną, Jeanette, aż cztery razy zmieniali miejsce zamieszkania ze względu na pracę. Podejmując ryzyko i nie bojąc się zmian, Rico i Jeanette okazali się dobrze przystosowani do niespokojnych czasów i w efekcie stali się ludźmi zamożnymi. Jednakże pomimo tych niewątpliwych sukcesów ich historia nie jest całkiem szczęśliwa. Rico i jego żona boją się, że wkrótce mogą „stracić kontrolę nad swoim życiem". Rico, pracując jako konsultant, czuje, że nie panuje nad czasem ani nad tym, co robi: jego kontakty są ulotne i wciąż się zmieniają, nie ma żadnej stałej roli, a jego los w dużej mierze zależy od skuteczności bądź nieskuteczności systemu. Jeanette również ma wrażenie, że jest słabo związana ze swoją pracą. Kieruje zespołem księgowych pracujących w różnych miejscach: w domu, w biurze lub w odległości kilku tysięcy mil, w innym oddziale przedsiębiorstwa. Zarządzając tym „elastycznym" zespołem, Jeanette nie może opierać się na interakcjach bezpośrednich oraz wiedzy na temat jakości pracy poszczególnych osób. Zamiast tego musi polegać na poczcie elektronicznej i telefonie. Przez częste zmiany miejsca zamieszkania Rico i Jeanette stracili kontakt z dobrymi przyjaciółmi; nowi sąsiedzi i znajomi nic nie wiedzą o ich przeszłości, o tym, skąd pochodzą ani jacy są. Jak pisze Sennett, „ulotność przyjaźni i słabe więzy ze społecznością lokalną tworzą kontekst głównego niepokoju Rica - o rodzinę". W domu Rico i Jeanette stwierdzają, że praca zawodowa nie pozwala im właściwie wywiązywać się z obowiązków rodzicielskich. W pracy spędzają dużo czasu i martwią się, że zaniedbują przez to dzieci. Ale jeszcze bardziej niż łączenie pracy zawodowej i obowiązków rodzicielskich niepokoi ich, że dają swoim dzieciom nieodpowiedni przykład. Z jednej strony starają się wdrażać im szacunek dla ciężkiej pracy, poświęcenia i uczyć osiągania dalekosiężnych celów. Z drugiej strony jednak obawiają się, że ich własne życie świadczy o zupełnie innej postawie. Rico i Jeanette są przykładem doraźnego, elastycz- 395 396 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze nego stosunku do pracy, jaki w coraz wyższym stopniu charakteryzuje późnonowoczesne społeczeństwo. Historie ich pracy zawodowej to historie ciągłych zmian, chwilowego angażowania się i krótkotrwałych inwestycji w to, co jest do zrobienia. Obydwoje mają świadomość, że w dzisiejszych rozpędzonych czasach „dobra praca niekoniecznie kształtuje dobry charakter". W tym rozdziale przeanalizujemy charakter pracy w społeczeństwach nowoczesnych i przyjrzymy się głównym zmianom zachodzącym obecnie w życiu gospodarczym. Przy okazji staranniej rozważymy niektóre z wyzwań i możliwości stojących przed Rikiem, Jeanette i wieloma innymi ludźmi, którzy starają się radzić sobie w nowych „elastycznych" warunkach pracy. Co to jest praca? ; ; Praca zajmuje więcej czasu w życiu większości z nas niż jakikolwiek inny poszczególny rodzaj działalności. Pojęcie pracy często kojarzy nam się z trudzeniem się - z zajęciem, które najchętniej ograniczylibyśmy do minimum, a jeśli byłoby to możliwe, w ogóle go nie podejmowali. Jednakże praca to coś więcej niż trud. W przeciwnym razie ludzie, którzy ją stracili, nie czuliby się tak niepewni i zagubieni. Jak byś się czuł lub czuła, wiedząc, że nigdy nie znajdziesz sobie pracy? W nowoczesnych społeczeństwach posiadanie pracy jest ważne dla zachowania poczucia własnej wartości. Nawet praca w stosunkowo złych warunkach albo nudna stanowi ważny czynnik konstrukcji psychicznej jednostki i zamyka cykl jej codziennych zajęć. Można tu wymienić kilka następujących aspektów pracy zawodowej: ? Pieniądze. Wynagrodzenie lub pensja są dla wielu ludzi głównym źródłem utrzy mania. Przy braku dochodu mnożą się problemy życia codziennego. ? Poziom aktywności. Praca daje często okazję do nabycia i wykorzystywania umie jętności i zdolności. Nawet zrutynizowana praca stwarza strukturalne warunki, ?? w których jednostka może dać upust swojej energii. Bez nich możliwości zrobienia użytku z takich umiejętności i zdolności byłyby znacznie ograniczone. ? Urozmaicenie. Praca pozwala wyjść z domu i zmienić otoczenie. Praca zawodo wa, nawet stosunkowo monotonna, pozwala odetchnąć od zajęć domowych. ? Struktura czasu. Dzień ludzi pracujących w pełnym wymiarze godzin jest z reguły zorganizowany ze względu na rytm pracy zawodowej. Niekiedy może to być stre- ? sujące, ale nadaje codziennym zajęciom strukturę. Największym problemem ludzi nie pracujących zawodowo bywa nuda. Dlatego często stają się apatyczni. ? Kontakty społeczne. W środowisku zawodowym często zawiązują się przyjaźnie. Daje ono możliwość uczestniczenia we wspólnych zajęciach. Krąg potencjalnych przyjaciół i znajomych osoby, która straciła kontakt ze środowiskiem zawodowym, kurczy się. ? Poczucie własnej tożsamości. Praca jest ceniona ze względu na związane z nią , v poczucie stabilnej tożsamości społecznej. Poczucie własnej wartości, szczególnie w przypadku mężczyzn, często wiąże się z ich ekonomicznym wkładem w utrzy- , manie gospodarstwa domowego. , „. .;;J., Kierunki rozwoju systemu zatrudnienia 397 u Biorąc pod uwagę tę imponującą listę, łatwo pojąć, dlaczego brak pracy może zachwiać wiarą jednostki w jej społeczną wartość. Praca płatna i niepłatna Często myślimy o pracy jako o czymś, za co jesteśmy wynagradzani, ale jest to duże uproszczenie. Praca niepłatna (jak prowadzenie gospodarstwa domowego albo naprawianie własnego samochodu) zajmuje wielu ludziom dużo czasu. Liczne zajęcia nie przystają do ortodoksyjnych kategorii płatnego zatrudnienia. Są to na przykład prace w ramach gospodarki nieformalnej, w żaden sposób nie rejestrowane w statystykach zatrudnienia. Kategoria szarej strefy, czyli gospodarki nieformalnej, odnosi się do transakcji dokonywanych poza sferą regularnego zatrudnienia, często polegających na wymianie usług za gotówkę, ale obejmujących również wymianę dóbr lub usług. Człowiek, który przyszedł naprawić telewizor, może otrzymać gotówkę bez żadnego pokwitowania i nie zostanie to nigdzie odnotowane. Ludzie wymieniają z przyjaciółmi i znajomymi „tanie" - zrabowane lub kradzione - przedmioty, otrzymując w zamian inne korzyści. Gospodarka szarej strefy obejmuje nie tylko „ukryte" transakcje gotówkowe, ale również liczne formy samodzielnego radzenia sobie w domu i poza domem. Majster-kowanie, urządzenia domowe i narzędzia gospodarcze pozwalają obyć się bez usług, za które w przeciwnym razie trzeba by zapłacić (zob. Gershuny, Miles 1983). Prace domowe, tradycyjnie wykonywane przez kobiety, nie są opłacane. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to praca - często bardzo ciężka i męcząca. Ważną funkcję społeczną spełnia praca społeczna, na przykład w organizacjach charytatywnych. Z wymienionych wyżej powodów posiadanie płatnej pracy ma duże znaczenie - ale samo pojęcie pracy jest o wiele szersze. Pracę, płatną bądź nie, można zdefiniować jako zajęcia wymagające wysiłku umysłowego i fizycznego, których celem jest wytwarzanie dóbr i świadczenie usług służących zaspokojeniu ludzkich potrzeb. Zawód to praca wykonywana w zamian za stałe wynagrodzenie. We wszystkich kulturach praca jest podstawą gospodarki. System gospodarczy składa się z instytucji, które zajmują się produkcją i dystrybucją dóbr i usług. Kierunki rozwoju systemu zatrudnienia Praca jest zawsze częścią większego systemu gospodarczego. W społeczeństwach nowoczesnych systemy gospodarcze są oparte na produkcji przemysłowej. Jak zwracaliśmy uwagę przy omawianiu innych zagadnień, nowoczesny przemysł zasadniczo różni się od systemów produkcji w społeczeństwach przednowoczesnych, które na ogół opierały się na rolnictwie. Większość ludzi zajmowała się uprawą ziemi lub hodowlą zwierząt. Natomiast w społeczeństwach nowoczesnych tylko niewielka część społeczeństwa pracuje w rolnictwie. Co więcej, samo rolnictwo zostało uprzemysłowione i wykorzystuje się w nim głównie maszyny, a w znacznie mniejszym stopniu pracę rąk. Nowoczesny przemysł bezustannie się zmienia - zmiany techniczne są jedną z jego podstawowych właściwości. Technika oznacza wykorzystanie nauki do produkcji maszyn pozwalających zwiększyć wydajność produkcji. Pod wpływem zmian ogólnych warunków społecznych i gospodarczych zmienia się również charakter produkcji przemysłowej. Widać to wyraźnie na przykładzie struktury zatrudnienia w krajach uprzemysłowionych 398 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze Diagram 13.1 Mężczyźni i kobiety w wieku aktywności zawodowej a kwalifikacje zawodowe (Wielka Brytania, 1999 r.) mężczyźni (w %) kobiety (w %) zawody inteligenckie grupa pośrednia wykwalifikowani umysłowi wykwalifikowani fizyczni o niepełnych kwalifikacjach niewykwalifikowani fizyczni inni 40 Źródto: „Social Trends" 2000: 26 (za: Labour Force Survey; Office for National Statistics) [Crown copyright]. w XX wieku: zmiany w gospodarce światowej i postęp techniczny znajdują wyraźne odbicie w rodzaju wykonywanej przez nas pracy. Na początku wieku na rynku pracy dominowały związane z przemysłem wytwórczym zawody niebieskich kołnierzyków, ale w miarę upływu czasu równowaga przesuwała się w kierunku zatrudnienia w sektorze usługowym i białych kołnierzyków (zob. diagramy 13.1 i 13.2) W roku 1900 pracownicy fizyczni (niebieskie kołnierzyki) stanowili około trzech czwartych wszystkich zatrudnionych. Wśród nich około 28% stanowili pracownicy wykwalifikowani, 35% posiadający niepełne kwalifikacje i 10% niewykwalifikowani. Białe kołnierzyki i przedstawiciele zawodów inteligenckich byli stosunkowo nieliczni. Ale już w połowie stulecia pracownicy fizyczni nie stanowili nawet dwóch trzecich wszystkich zatrudnionych, a liczba osób pracujących umysłowo odpowiednio wzrosła. Diagram 13.2 Zmiany zatrudnienia mężczyzn i kobiet według kwalifikacji zawodowych (1992-1998) wysoko wykwalifikowani urzędnicy niższego szczebla ^mm pracownicy sektora HH usługowego i sprzedawcy wykwalifikowani fizyczni niewykwalifikowani fizyczni -0,4 -0,2 0 0,2 0,4 0,6 0,8 zmiany w ciągu roku w stosunku do całkowitego zatrudnienia w 1992 r, II mężczyźni H kobiety Źródło: European Commission 1999: 12. Między narodowymi spisami powszechnymi w 1971 i 1981 roku w Wielkiej Brytanii odsetek niebieskich kołnierzyków zmalał z 62 do 56 w przypadku mężczyzn i z 43 do 36 w przypadku kobiet. Liczba mężczyzn zatrudnionych w zawodach inteligenckich i na stanowiskach kierowniczych wzrosła o jeden milion. Do 1981 roku o 170 tysięcy zmalała liczba mężczyzn wykonujących rutynowe prace biurowe, ale o 259 tysięcy wzrosła liczba kobiet zatrudnionych w takich zawodach. Spadek liczby zawodów fizycznych odpowiada spadkowi liczby osób pracujących w przemyśle wytwórczym. W 1981 roku w przemyśle wytwórczym pracowało o 700 tysięcy mniej mężczyzn i 420 tysięcy mniej kobiet niż dziesięć lat wcześniej. Te tendencje utrzymują się do dziś, ale zmiany zachodzą nieco wolniej. Według przeprowadzonego z inicjatywy rządu badania zasobów ludzkich (Labour Force Sur-vey) w 1998 roku w przemyśle wytwórczym Kierunki rozwoju systemu zatrudnienia 399 było zatrudnionych tylko 25% mężczyzn i 10% kobiet. Na tym tle wyraźnie zaznacza się gwałtowny wzrost liczby pracowników usług finansowych i gospodarczych: w 1981 roku pracowało w tym sektorze tylko 10% mężczyzn, ale już w 1998 roku proporcja ta wzrosła do 16%. Podobny wzrost zaznaczył się wśród kobiet, z 12% w 1981 do 19% w 1998 roku. Przyczyny tych zmian są przedmiotem szerokiej dyskusji. Są one wielorakie. Jedna z nich to stałe doskonalenie maszyn, które zastępują pracę człowieka, w tym w ostatnich latach zastosowanie na szeroką skalę technik informacyjnych. Inną przyczyną jest rozwój przemysłu wytwórczego poza Zachodem, szczególnie w krajach Dalekiego Wschodu. Na Zachodzie starsze gałęzie przemysłu nie wytrzymały konkurencji z dalekowschodnimi, bardziej wydajnymi systemami produkcji i tańszą siłą roboczą w tamtym regionie. i* Więcej na temat wzrostu gospodarczego w krajach rozwijających się zob. Kraje nowo uprzemysłowione, s. 63. .->-?#-^h::-: •- Gospodarka oparta na wiedzy Zdaniem niektórych obserwatorów powyższe dane wskazują, że mamy do czynienia z początkiem nowego typu społeczeństwa, w którym produkcja przemysłowa nie odgrywa już podstawowej roli. Twierdzą oni, że epoka przemysłowa skończyła się i wkraczamy w zupełnie nową fazę rozwoju. Powstało wiele określeń tego nowego ładu społecznego, na przykład społeczeństwo postindustrialne, wiek informacji, i „nowa" ekonomia. Jednakże najczęściej używanym określeniem jest gospodarka oparta na wiedzy. ?#? Opis infrastruktury technicznej nowej ekonomii zob. Czynniki sprzyjające globalizacji, s. 75; zob. też ramka Pojawienie się „wired workers", s. 316. Trudno podać precyzyjną definicję gospodarki opartej na wiedzy, ale ogólnie jest to typ gospodarki, której rozwój i wzrost zależy od pomysłów, informacji i różnorakiej wiedzy. W warunkach gospodarki opartej na wiedzy większość zatrudnionych nie pracuje przy produkcji i dystrybucji dóbr materialnych, ale zajmuje się projektowaniem, opracowywaniem strategii rozwoju, marketingiem, sprzedażą i świadczeniem usług. Ich pracę można określić jako przetwarzanie informacji. Gospodarka oparta na wiedzy w decydującej mierze polega na nieustającej wymianie informacji i opinii oraz na potężnym potencjale nauki i techniki. Jak zauważył Charles Leadbeater (1990: VII): Większość z nas zarabia na niczym: nie produkujemy nic, co dałoby się zważyć, dotknąć i zmierzyć. Nasze produkty nie wypełniają magazynów portowych, nie trafiają do hurtowni ani nie są transportowane w wagonach towarowych. Większość z nas zarabia, świadcząc usługi, wydając opinie, dostarczając informacji i prowadząc analizy, czy to w centrali usług telefonicznych, kancelarii adwokackiej, ministerstwie, czy laboratorium naukowym. Wszyscy robimy coś z niczego. Doskonałą ilustracją takiego przejścia od gospodarki przemysłowej do gospodarki opartej na wiedzy jest opisana na początku rozdziału historia Enrica i jego syna Rica. Praca Enrica była typowa dla epoki industrialnej, była to bowiem praca fizyczna, dająca bezpośrednie skutki (czystość i porządek w budynku). Ale już Rico jest pracownikiem gospodarki opartej na wiedzy - jego praca na stanowisku konsultanta polega na wykorzystywaniu i stosowaniu informacji. Bezpośrednio nie wytwarza on nic, co można by zobaczyć i co byłoby jakkolwiek wymierne w tradycyjnym sensie tego słowa. 400 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze Diagram 13.3. Udział gospodarki opartej na wiedzy w inwestycjach i produkcji wedtug krajów i regionów ekonomicznych (1995-1996) ! gospodarka oparta na wiedzy | gospodarka tradycyjna gospodarka oparta na wiedzy jako % produkcji, 1996 r. Szwecja Francja Wielka Brytania Stany Zjednoczone Unia Europejska OECD Niemcy Australia Japonia Wiochy ISfiBl 0 5 10 15 20 25 inwestycje jako % PKB (1995 r.) Źródło: „The Economist" 16 października 1999:145 (za: OECD). Jaki jest udział gospodarki opartej na wiedzy w gospodarce początku XXI wieku? Celem badania przeprowadzonego przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (Organization for Economic Cooperation and Development - OECD) była szacunkowa ocena udziału gospodarki opartej na wiedzy w gospodarce każdego z krajów rozwiniętych przez ustalenie, jaki odsetek całkowitej produkcji pochodzi z przemysłu, którego podstawą jest gospodarka oparta na wiedzy (zob. diagram 13.3). Do tego rodzaju gałęzi przemysłu zalicza się, ogólnie rzecz biorąc, techniki elektroniczne, oświatę, szkolenia, badania, planowanie oraz sektor finansowy i inwestycyjny. W krajach OECD gałęzie przemysłu, których podstawą jest gospodarka oparta na wiedzy, przyniosły w latach dziewięćdziesiątych znacznie ponad połowę całkowitego dochodu. Udział gospodarki opartej na wiedzy był szczególnie wysoki w Niemczech Zachodnich -58,6%, a w Stanach Zjednoczonych, Japonii. Wielkiej Brytanii i Francji znacznie przekroczył 50%. Inwestycje w gospodarkę opartą na wiedzy - w postaci publicznej oświaty, wydatków na oprogramowanie, badania i rozwój -pochłaniają dziś znaczną część państwowych budżetów. Na przykład Szwecja w 1995 roku przeznaczyła 10,6% swojego produktu krajowego brutto na wydatki związane z rozwojem gospodarki opartej na wiedzy. Zaraz za nią lokuje się Francja, ze względu na duże wydatki na państwowy system oświaty. Trudno zaprzeczyć, że gospodarka oparta na wiedzy jest zjawiskiem trudnym do badania zarówno metodami ilościowymi, jak i jakościowymi. Łatwiej zmierzyć wartość rzeczy materialnych niż „nieważkich" idei. Nie ulega jednak wątpliwości, że - jak zobaczymy dalej - wytwarzanie i stosowanie wiedzy staje się podstawą gospodarczego funkcjonowania krajów zachodnich. Podziaf pracy a zależność ekonomiczna Jedną z najbardziej charakterystycznych cech systemów gospodarczych nowoczesnych społeczeństw jest wysoce złożony podział pracy: praca dzieli się na olbrzymią liczbę wyspecjalizowanych czynności, w których specjalizują się poszczególne jednostki. W społeczeństwach tradycyjnych praca poza rolnictwem wymagała opanowania jakiegoś rzemiosła. Aby zostać mistrzem rzemiosła, trzeba było długo terminować. Rzemieślnik z reguły od początku do końca sam wytwarzał określony produkt. Na przykład kowal, który robił lemiesz do pługa, najpierw kuł go z żelaza, potem sam wykańczał i mocował. Podział pracy a zależność ekonomiczna 401 Z nastaniem nowoczesnej produkcji przemysłowej większość tradycyjnych rzemiosł zupełnie zanikła, a miejsce umiejętności rzemieślników zajęły kwalifikacje potrzebne do realizacji poszczególnych etapów większego procesu produkcyjnego. Bywa tak, że elektryk zatrudniony w zakładzie przemysłowym umie naprawiać tylko kilka części jednej maszyny; pozostałymi częściami maszyny zajmują się inni ludzie. W społeczeństwie nowoczesnym zmieniło się też miejsce pracy. Przed uprzemysłowieniem praca była w większości wykonywana w domu i uczestniczyli w niej wszyscy członkowie gospodarstwa domowego. Nowe technologie produkcji, w tym wprowadzenie maszyn działających na prąd i węgiel, przyczyniły się do oddzielenia pracy od domu. Podstawą rozwoju przemysłu stały się fabryki, będące własnością przedsiębiorców. Znajdujące się w nich maszyny i urządzenia oraz produkcja masowa zaczęły wypierać drobne rzemiosło oparte na pracy w domu. Ludzie szukający pracy w fabrykach byli szkoleni do wykonywania jednej wyspecjalizowanej czynności i za swoją pracę dostawali określoną stawkę. Ich pracę nadzorowali majstrzy, wdrażając techniki mające zapewnić wzrost wydajności i dyscypliny pracy. Różnice w podziale pracy między społeczeństwami tradycyjnymi a nowoczesnymi są niesłychane. Nawet w największych społeczeństwach tradycyjnych istniało zazwyczaj nie więcej niż dwadzieścia do trzydziestu typów rzemiosła, wliczając takie wyspecjalizowane role, jak kupiec, żołnierz i ksiądz. W nowoczesnym systemie przemysłowym są tysiące różnych zawodów. Według brytyjskiego spisu powszechnego w gospodarce brytyjskiej jest 20 tysięcy odrębnych zawodów. W społeczeństwach tradycyjnych większa część społeczeństwa mieszkała na wsi i była niezależna gospodarczo. Ludzie sami wytwarzali potrzebną im żywność, ubrania i inne rzeczy niezbędne do życia. Ogromny wzrost współzależności ekonomicznej jest jedną z głównych cech społeczeństw nowoczesnych. Jesteśmy zależni od pracy mnóstwa innych ludzi, którzy - dziś już na całym świecie - wytwarzają rzeczy nam niezbędne. Z nielicznymi wyjątkami, przytłaczająca większość ludzi w krajach nowoczesnych nie wytwarza jedzenia, które je, nie buduje domów, w których mieszka, ani nie produkuje dóbr materialnych, z których korzysta. Pionierzy socjologii wiele pisali na temat potencjalnych skutków podziału pracy, zarówno dla samych pracowników, jak i dla społeczeństwa w ogóle. Marks uważał, że nieuniknionym skutkiem postępu industrializacji będzie alienacja robotników. Człowiek zatrudniony w fabryce traci kontrolę nad swoją pracą. Monotonia i rutyna pozbawiają pracę właściwego jej pierwiastka twórczego. Ostatecznie, twierdził Marks, w systemie kapitalistycznym robotnicy przyjmują wobec pracy postawę instrumentalną i nie widzą w niej nic poza sposobem zarabiania pieniędzy. Pogląd Durkheima na podział pracy był bardziej optymistyczny, ale i on dostrzegał szkodliwe skutki tego podziału. Jego zdaniem specjalizacja ról wzmocni solidarność społeczną. Ludzie przestaną żyć w odrębnych, samowystarczalnych enklawach. Wzajemna zależność silniej zwiąże ich ze sobą. Wielostronne relacje produkcji i konsumpcji dodatkowo wzmocnią solidarność. Durkheim uważał podział pracy za bardzo funkcjonalne rozwiązanie, ale miał też świadomość, że zbyt gwałtowana zmiana mogłaby ją łatwo zburzyć. Odczuwalny w takich okolicznościach brak systemu normatywnego nazywał ano-mią (zob. s. 33 niniejszej książki). Tayloryzm i fordyzm Ponad dwieście lat temu Adam Smith, jeden z twórców współczesnej ekonomii, pisał o korzystnym wpływie podziału pracy na wydajność produkcji. Jego słynna praca Bada- 402 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze Praca a postęp techniczny Zależność między techniką a pracą interesuje socjologów od dawna. W jaki sposób określone rozwiązania techniczne wpływają na nasz stosunek do pracy? Wraz z postępującym uprzemysłowieniem rośnie rola techniki w pracy - począwszy od automatyzacji produkcji, a skończywszy na komputeryzacji biur. Współczesna rewolucja związana z rozwojem technik informacyjnych na nowo stawia kwestię techniki w centrum zainteresowania socjologów pracy. Technika zwiększa wydajność pracy i produkcję, ale trzeba też zadać pytanie, jak wpływa na ludzi, którzy się nią posługują? Jedno z podstawowych pytań, jakie stawiają sobie socjologowie, brzmi: jak skomplikowane technologie wpływają na charakter pracy i instytucje, w których znajdują one zastosowanie. Automatyzacja Pojęcie automatyzacji, programowalnych maszyn, powstało w połowie XIX wieku, kiedy Amerykanin Christopher Spencer wynalazł automat, programowalną tokarkę do wyrobu śrub, nakrętek i kół zębatych. Znaczenie automatyzacji wzrosło, gdy powstały pierwsze roboty, automatyczne urządzenia wykonujące określone czynności zamiast ludzi. Po raz pierwszy wprowadzono je na większą skalę do produkcji przemysłowej w 1946 roku, gdy wynaleziono urządzenie automatycznie regulujące pracę maszyn przemysłowych. Bardziej skomplikowane roboty pochodzą jednak dopiero z lat siedemdziesiątych, gdy wprowadzono mikroprocesory. Współczesne roboty potrafią wykonywać wiele różnych czynności, jak spawanie, pokrywanie powierzchni rozpyloną farbą, podnoszenie i przenoszenie części. Niektóre roboty odróżniają poszczególne części za pomocą dotyku, inne są w stanie wizualnie rozróżniać pewne przedmioty. Powszechna automatyzacja produkcji stała się powodem ożywionej dyskusji socjologów i specjalistów od stosunków produkcji na temat wpływu nowych technologii na pracowników, ich umiejętności i stopień zaangażowania w pracę. W znanej książce Alienation and Freedom (1964) Robert Blauner opisał wyniki swoich badań poświęconych doświadczeniom pracowników pięciu różnych, w różnym stopniu zautomatyzowanych, gałęzi przemysłu. Opierając się na ideach Durkheima i Marksa, Blauner zoperacjonalizował pojęcie alienacji, a następnie badał, w jakim stopniu pracownicy poszczególnych gałęzi przemysłu doświadczają jej w formie bezsilności, braku sensu, izolacji i wyobcowania. Stwierdził, że najbardziej wyalienowani są pracownicy zatrudnieni przy taśmie produkcyjnej, w zakładach pracy zaś, w których produkcja była zautomatyzowana, stopień alienacji jest nieznacznie niższy. Innymi słowy, wyniki Blaunera wskazują, że automatyzacja produkcji odwraca proces, który w przeciwnym razie prowadziłby do dalszej alienacji pracowników. Automatyzacja stwarza warunki sprzyjające integracji załogi i daje pracownikom poczucie kontroli nad ich pracą, którego brak przy innych rozwiązaniach technicznych. Zupełnie inną tezę zawarł w swojej słynnej pracy Labour and Monopoly Capital (1974) Harry Braverman. Jego zdaniem automatyzacja jest częścią ogólniejszego procesu „dekwalifikacji" (de-skilling) pracowników przemysłu. Wskutek wprowadzenia technik organizacyjnych w duchu taylory-zmu (zob. s. 404 niniejszej książki) i rozbicia procesu produkcji na szereg wyspecjalizowanych zadań kierownictwu udało się przejąć całkowitą kontrolę nad załogą. Wprowadzenie do fabryk i biur nowoczesnych technologii przyczyniło się do ogólnej „degradacji" pracy, gdyż ograniczyło zapotrze- nia nad kulturą i przyczynami bogactwa narodów wydana w 1776 roku rozpoczyna się opisem podziału pracy w fabryce szpilek. Jeden człowiek, pracując sam, byłby w stanie zrobić może dwadzieścia szpilek dziennie. Ale dzięki rozbiciu zadania na ileś prostych operacji dziesięciu wyspecjalizowanych współpracujących ze sobą pracowników wytwarza dziennie 48 tysięcy szpilek. Innymi słowy, produkcja na jednego pracownika Podział pracy a zależność ekonomiczna 403 anie na kreatywność pracowników. Wszystkim, czego potrzeba, jest bezmyślne, bezrefieksyjne „ciało", zdolne do powtarzania w nieskończoność tych samych prostych czynności. Techniki informacyjne Echa konfliktu stanowisk Blaunera i Bravermana na temat skutków automatyzacji słychać dziś w dyskusjach nad wpływem technik informacyjnych. Na pewno nie ulega wątpliwości, że Internet, poczta elektroniczna, telekonferencje i zakupy przez Internet zmieniają sposób funkcjonowania przedsiębiorstw. Ale wpływają też na charakter codziennej pracy ich pracowników. Optymiści, jak wcześniej Blauner, są zdania, że techniki informacyjne zrewolucjonizują świat pracy, gdyż dają nowe możliwości działania i pozwalają na większą elastyczność. Pozwoli nam to wyjść poza alie-nującą rutynę pracy przemysłowej. Wejście w epokę informacyjną będzie wyzwoleniem dla pracowników, którzy zyskają lepszą kontrolę nad swoim udziałem w całym procesie produkcji. Entuzjastycznych zwolenników postępu technicznego niekiedy określa się mianem technicznych deterministów, gdyż wierzą, że potęga techniki decyduje o charakterze i kształcie samej pracy. Inni nie są tak przekonani, że techniki informacyjne przyniosą same pozytywne zmiany. Shoshana Zuboff (zob. 1988) w swoim badaniu zastosowania technik informacyjnych w przedsiębiorstwach stwierdziła, że kierownictwo może wykorzystywać techniki informacyjne do bardzo różnych celów. Techniki te, użyte jako twórcza, decentralizująca siła, mogą istotnie służyć przełamywaniu sztywnych zależności służbowych i na co dzień angażować pracowników w proces podejmowania decyzji dotyczących funkcjonowania firmy. Jednakże z drugiej strony można je bez trudu wykorzystać do umacniania hierarchii i zwiększania nadzoru. Zastosowanie technik informacyjnych w miejscu pracy może spowodować ograniczenie bezpośrednich kontaktów między pracownikami, utrudnić ich rozliczanie i przekształcić całą strukturę organizacyjną w sieć samowystarczalnych, odizolowanych od siebie modułów. Zgodnie z tym stanowiskiem wpływ technik informacyjnych na charakter pracy zależy od tego, jaki robi się z nich użytek i jak korzystający z nich ludzie rozumieją ich rolę. Rosnąca popularność technik informacyjnych z pewnością daje pewnym grupom zawodowym nowe i lepsze możliwości działania. W takich dziedzinach, jak środki przekazu, reklama czy projektowanie, techniki informacyjne nie tylko zwiększają obiektywne możliwości, ale pozwalają jednostkom na bardziej swobodny styl pracy. To wykwalifikowani, cenieni pracownicy na odpowiedzialnych stanowiskach najbardziej ucieleśniają idee wired workers i telepracy. Jednakże na drugim biegunie znajdują się tysiące nisko opłacanych, niewykwalifikowanych pracowników usług telefonicznych i firm zajmujących się wprowadzaniem danych do systemów. Stanowiska te powstały w większości na fali gwałtownego rozwoju technik telekomunikacyjnych w ostatnich latach, ale ich izolacja i alienacja dorównuje opisanej przez Bravermana sytuacji dewaluacji umiejętności zawodowych. Pracownicy usług telefonicznych, którzy zajmują się rezerwacją biletów lub transakcjami finansowymi, pracują według ściśle znormalizowanych zasad, nie pozostawiających miejsca na swobodne podejmowanie decyzji czy twórczy wkład. Ich praca jest ściśle nadzorowana, a ich rozmowy z klientami rejestrowane dla „zapewnienia wysokiej jakości usług". Okazuje się, że „rewolucja informacyjna", podobnie jak przemysłowa, stworzyła wielką liczbę stanowisk rutynowej, nie wymagającej kwalifikacji pracy. wzrosła z 20 sztuk do 4800 szpilek, zatem każdy wyspecjalizowany pracownik pracuje 240 razy wydajniej, niż gdyby pracował w pojedynkę. Ponad sto lat później idee te znalazły najpełniejszy wyraz w pracach amerykańskiego konsultanta do spraw zarządzania przedsiębiorstwem Fredericka Winslowa Tay-lora. Jego idea, jak to określał, naukowej organizacji pracy, polegała na starannym 404 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze badaniu procesu produkcji przemysłowej w celu rozbicia go na proste operacje, które następnie należało precyzyjnie zsynchronizować i zorganizować. Według Taylora każde zadanie można rygorystycznie i obiektywnie zbadać i ustalić, jaki jest „najlepszy sposób" jego wykonania. Tayloryzm, jak zaczęto nazywać naukową organizację pracy, nie był tylko dyscypliną naukową. Wywarł szeroki wpływ na organizację i technologię produkcji przemysłowej. Techniki tayloryzmu były stosowane w wielu fabrykach dla zwiększenia produkcji i podniesienia wydajności pracy. Pracownicy byli ściśle nadzorowani, aby szybko i dokładnie, zgodnie z odgórnie ustaloną instrukcją, wykonywać swoje zadania. Celem zachęty do zwiększenia wydajności uzależniono wynagrodzenia pracowników od poziomu produkcji. Celem Taylora była poprawa wydajności produkcji przemysłowej, ale niewiele uwagi poświęcił on skutkom jej wzrostu. Masowa produkcja wymaga masowych rynków zbytu. Jako jeden z pierwszych dostrzegł ten związek przemysłowiec Henry Ford. Fordyzm, rozszerzenie sformułowanych przez Taylora zasad naukowej organizacji pracy, odnosi się do systemu produkcji masowej, który jest powiązany z rozwijaniem masowych rynków zbytu. Pierwsza fabryka samochodów Forda, która powstała w Highland Park w stanie Michigan w 1908 roku, była zaprojektowana do produkcji tylko jednego modelu, forda T. co pozwoliło na wprowadzenie specjalistycznych narzędzi i maszyn, zapewniających szybkość, precyzję i prostotę operacji. Taylor poszukiwał jak najwydajniej szych metod realizacji poszczególnych operacji, Ford zaś poszedł o krok dalej, dążąc do połączenia tych odrębnych czynności w system ciągłej, płynnej produkcji. Jedną z najważniejszych innowacji Forda było wprowadzenie ruchomej taśmy produkcyjnej. W miarę przesuwania się kadłuba samochodu na taśmie każdy stojący przy niej pracownik wykonywał jedno określone zadanie, na przykład mocowanie klamki do lewych drzwiczek. W 1926 roku, gdy zaprzestano produkcji forda T, całkowita liczba wyprodukowanych egzemplarzy wynosiła 15 milionów. Ograniczenia tayloryzmu i fordyzmu Przez jakiś czas wydawało się, że fordyzm jest przyszłością całego przemysłu. Ale stało się inaczej. System Forda można stosować tylko w takich gałęziach przemysłu, jak przemysł samochodowy, które wytwarzają standardowy produkt przeznaczony na masowy rynek. Budowa linii produkcyjnych jest niesłychanie kosztowna, więc raz ustanowiony, system fordowski okazuje się bardzo sztywny: każda zmiana produktu wymaga potężnych inwestycji. Produkcję w tym systemie łatwo powielać, jeżeli znajdą się odpowiednio duże środki na uruchomienie fabryki. Jednocześnie firmom w krajach, gdzie silą robocza jest droga, trudno konkurować z krajami, gdzie praca jest tania. Był to jeden z czynników, które zadecydowały o powstaniu przemysłu samochodowego w Japonii (chociaż japońskie place nie są już dziś niskie), a następnie w Korei Południowej. Jednak problemy z fordyzmem i tayloryzmem nie ograniczają się do wysokich kosztów oprzyrządowania. Fordyzm i tayloryzm należą do - jak je określają socjologowie - systemów małego zaufania. Zadania są odgórnie ustalone i sprzężone z pracą maszyn. Praca jest ściśle kontrolowana i pracownicy mają bardzo małą swobodę działania. Dzięki rozmaitym systemom nadzoru są pod bezustanną obserwacją, co ma zapewniać dyscyplinę pracy i utrzymanie wysokich standardów produkcji. Skutki tego ciągłego nadzoru są jednak często przeciwne do zamierzonych: zaangażowanie i mora- Zmiany w systemie pracy 405 le pracowników spada, gdyż nie mogą nic wnieść do swojej pracy ani decydować, jak ją najlepiej wykonywać. W zakładach, w których jest wiele stanowisk niskiego zaufania, panuje duże niezadowolenie z pracy, wysoka absencja i często dochodzi do konfliktów. Natomiast systemy dużego zaufania to systemy pozwalające pracownikom, według określonych zasad, samodzielnie ustalać tempo pracy, a nawet jej zakres. Takie systemy funkcjonują z reguły na wyższych szczeblach organizacji przemysłu. Jak zobaczymy, od kilkudziesięciu lat systemy dużego zaufania stają się coraz powszechniejsze i wpływają na nasz sposób pojmowania organizacji i wykonywania obowiązków zawodowych. Zmiany w systemie pracy Od początków lat siedemdziesiątych firmy w Europie Zachodniej, Stanach Zjednoczonych i Japonii zaczęły wypróbowywać rozwiązania alternatywne wobec systemów niskiego zaufania. Rozwiązania fordyzmu przestały wystarczać, bo ich zastosowanie ograniczało się praktycznie do produkcji dużej liczby standardowych dóbr. Tymczasem na światowych rynkach dokonały się znaczne zmiany: rynek konsumpcji masowej, na którym opierał się sukces Forda, zaczął ustępować zróżnicowanym „niszom" dla wysokiej jakości nowych produktów. Techniki fordyzmu były zbyt mało elastyczne, by sprostać tym nowym, szybko zmieniającym się zapotrzebowaniom rynku, więc większość firm zaczęła podejmować próby modyfikacji sztywnych metod produkcji i wypracowania bardziej elastycznych rozwiązań. ?? Omówienie japońskich innowacji w dziedzinie organizacji pracy zob. Zmiana organi zacyjna - model japoński, s. 383. . < . ' i Postfordyzm . •/ .•; jh >i W ostatnich trzydziestu latach w wielu dziedzinach, jak projektowanie, technologie produkcji, styl zarządzania, miejsce pracy, zaangażowanie pracowników i marketing, nastąpiło znaczne uelastycznienie. Praca zespołowa, grupy zadaniowe, wszechstronne kwalifikacje i marketing zorientowany na nisze w rynku konsumenckim to tylko niektóre strategie wdrażane w ramach restrukturyzacji przedsiębiorstw pod kątem zmiennych warunków działania. Niektórzy komentatorzy uważają, że w sumie zmiany te świadczą o odchodzeniu firm od zasad fordyzmu; ich zdaniem przedsiębiorstwa weszły w fazę, którą najtrafniej można określiż jako postfordyzm. Postfordyzm, termin, który spopularyzowali Michael Piorę i Charles Sabel w The Second Industrial Divide (1984), odnosi się do nowej ery kapitalistycznej produkcji gospodarczej. Jej istotą jest maksymalizacja elastyczności i innowacyjności ze względu na wymagania rynku, zróżnicowanego i dostosowanego do indywidualnych oczekiwań klientów. Jednakże idea postfordyzmu nie jest do końca oczywista. Terminem tym określa się cały zespół powiązanych ze sobą zmian, zachodzących nie tylko w obszarze organizacji pracy i życia gospodarczego, ale także w całym społeczeństwie. Niektórzy autorzy uważają, że zmiany w kierunku posfordyzmu zaznaczają się w tak różnych dziedzinach, jak polityka partyjna, programy pomocy społecznej czy wybory konsumenckie i style życia. Wprawdzie obserwatorzy społeczeństw późnonowoczesnych wskazują na wiele podobnych zmian, ale nie wszyscy są zgodni co do znaczenia samego terminu „postfor- Zmiany w systemie pracy 4 405 le pracowników spada, gdyż nie mogą nic wnieść do swojej pracy ani decydować, jak ją najlepiej wykonywać. W zakładach, w których jest wiele stanowisk niskiego zaufania, panuje duże niezadowolenie z pracy, wysoka absencja i często dochodzi do konfliktów. Natomiast systemy dużego zaufania to systemy pozwalające pracownikom, według określonych zasad, samodzielnie ustalać tempo pracy, a nawet jej zakres. Takie systemy funkcjonują z reguły na wyższych szczeblach organizacji przemysłu. Jak zobaczymy, od kilkudziesięciu lat systemy dużego zaufania stają się coraz powszechniejsze i wpływają na nasz sposób pojmowania organizacji i wykonywania obowiązków zawodowych. Zmiany w systemie pracy Od początków lat siedemdziesiątych firmy w Europie Zachodniej, Stanach Zjednoczonych i Japonii zaczęły wypróbowywać rozwiązania alternatywne wobec systemów niskiego zaufania. Rozwiązania fordyzmu przestały wystarczać, bo ich zastosowanie ograniczało się praktycznie do produkcji dużej liczby standardowych dóbr. Tymczasem na światowych rynkach dokonały się znaczne zmiany: rynek konsumpcji masowej, na którym opierał się sukces Forda, zaczął ustępować zróżnicowanym „niszom" dla wysokiej jakości nowych produktów. Techniki fordyzmu były zbyt mało elastyczne, by sprostać tym nowym, szybko zmieniającym się zapotrzebowaniom rynku, więc większość firm zaczęła podejmować próby modyfikacji sztywnych metod produkcji i wypracowania bardziej elastycznych rozwiązań. ?t Omówienie japońskich innowacji w dziedzinie organizacji pracy zob. Zmiana organizacyjna - model japoński, s. 383. Postfordyzm ....; -,;;?;."..!•: .M,;n/. ^O.J!K...?S W ostatnich trzydziestu latach w wielu dziedzinach, jak projektowanie, technologie produkcji, styl zarządzania, miejsce pracy, zaangażowanie pracowników i marketing, nastąpiło znaczne uelastycznienie. Praca zespołowa, grupy zadaniowe, wszechstronne kwalifikacje i marketing zorientowany na nisze w rynku konsumenckim to tylko niektóre strategie wdrażane w ramach restrukturyzacji przedsiębiorstw pod kątem zmiennych warunków działania. Niektórzy komentatorzy uważają, że w sumie zmiany te świadczą o odchodzeniu firm od zasad fordyzmu; ich zdaniem przedsiębiorstwa weszły w fazę, którą najtrafniej można określiż jako postfordyzm. Postfordyzm, termin, który spopularyzowali Michael Piorę i Charles Sabel w The Second Industrial Divide (1984), odnosi się do nowej ery kapitalistycznej produkcji gospodarczej. Jej istotą jest maksymalizacja elastyczności i innowacyjności ze względu na wymagania rynku, zróżnicowanego i dostosowanego do indywidualnych oczekiwań klientów. Jednakże idea postfordyzmu nie jest do końca oczywista. Terminem tym określa się cały zespół powiązanych ze sobą zmian, zachodzących nie tylko w obszarze organizacji pracy i życia gospodarczego, ale także w całym społeczeństwie. Niektórzy autorzy uważają, że zmiany w kierunku posfordyzmu zaznaczają się w tak różnych dziedzinach, jak polityka partyjna, programy pomocy społecznej czy wybory konsumenckie i style życia. Wprawdzie obserwatorzy społeczeństw późnonowoczesnych wskazują na wiele podobnych zmian, ale nie wszyscy są zgodni co do znaczenia samego terminu „postfor- f 406 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze dyzm" ani nawet tego, czy jest on najodpowiedniejszym określeniem zjawisk, których jesteśmy świadkami. Niezależnie od niejasności związanych z samym pojęciem postfordyzmu kierunek zmian zachodzących od kilkudziesięciu lat w obszarze organizacji produkcji wyraźnie świadczy o odchodzeniu od rozwiązań w duchu fordyzmu. Do takich tendencji należą „elastyczność produkcji", decentralizacja organizacji pracy, powstawanie niepowiązanych hierarchicznie zespołów zadaniowych oraz odchodzenie od wąskich specjalizacji i szkoleń na rzecz systemu pracy opartego na bardziej elastycznych zasadach Omówimy teraz przykłady trzech pierwszych z wymienionych tendencji: o uelastycznieniu systemu pracy będzie mowa w dalszej części rozdziału. . . Elastyczność produkcji Techniki tayloryzmu i fordyzmu sprawdzały się w produkcji znormalizowanych produktów przeznaczonych na rynek masowej konsumpcji. Nie nadawały się do realizacji drobnych zamówień, nie mówiąc już o specjalnych zamówieniach od klientów indywidualnych. Sytuacja ta uległa radykalnej zmianie dzięki zastosowaniu we wzornictwie i wyrobie dóbr technik komputerowych. Idea elastyczności produkcji, czyli elastyczna specjalizacja, polega na wykorzystaniu przez małe grupy wysoko wykwalifikowanych pracowników innowacyjnych technologii i stosowaniu nowych metod do wytwarzania mniejszej liczby bardziej zindywidualizowanych produktów niż produkty przeznaczone dla masowego odbiorcy. Wzory, modele i ich poszczególne elementy można zmienić dużo łatwiej, niż pozwalał na to bezwład cyklu produkcyjnego w stylu wprowadzonym przez Forda. Elastyczna specjalizacja pozwala firmom skutecznie reagować na zmiany w obrębie różnych sektorów rynku konsumenckiego i popyt na specyficzne produkty, i nadążać za odpowiednimi zmianami linii produkcyjnych. Na przykład w krajach zachodnich samochody kupuje coraz więcej kobiet i ludzi młodych. Producenci samochodów odpowiedzieli na tę nową tendencję wprowadzeniem na rynek produktów z „pakietem specjalnym" adresowanym właśnie do tych grup nabywców. Serie przeznaczone dla kobiet reklamują się wysokimi normami bezpieczeństwa i w większym stopniu regulowanym siedzeniem kierowcy; inne firmy wprowadziły niedrogie, w pełni wyposażone modele dla młodych osób po raz pierwszy kupujących samochód, żeby przyzwyczaić ich do swojej marki. Skutki uelastycznienia produkcji widać też w przypadku innych firm. które obok swoich standardowych wyrobów wprowadzają na rynek linie produktów „przyjaznych dla środowiska" - od środków czystości po szampony i kosmetyki. Praca zespołowa Wprowadzaniu systemu pracy zespołowej towarzyszyła często reorganizacja systemu pracy ze względu na automatyzację. Taka reorganizacja pracy miała na celu zwiększenie motywacji pracowników, którzy zamiast przez cały dzień wykonywać wciąż tę samą czynność, na przykład wkręcanie śrubek do klamki drzwiczek samochodu, mogli odtąd współpracować w grupach. Przykładem pracy zespołowej jest system kół poprawy jakości, czyli grup składających się z pięciu do dwudziestu pracowników, którzy spotykają się regularnie, aby omawiać i rozwiązywać problemy związane z produkcją. Pracownicy należący do kół Zmiany w systemie pracy 407 poprawy jakości odbywają razem specjalne szkolenia, dzięki którym są w stanie wnieść do dyskusji nad sprawami produkcji swoją wiedzę techniczną. System ten został zapoczątkowany w Stanach Zjednoczonych, przyjął się w wielu przedsiębiorstwach japońskich, a następnie w latach osiemdziesiątych na nowo zyskał popularność na Zachodzie. Sygnalizuje on zerwanie z zasadami tayloryzmu, opiera się bowiem na założeniu, że wiedza i doświadczenie pracowników mogą przyczynić się do usprawnienia procesu i metody produkcji. Zespoły zadaniowe . .i.. .,.,.,?, System pracy zespołowej - jako sposób na poprawę wydajności, zmniejszenie kosztów i usprawnienia produkcji - przyjął się także w zakładach pracy, w których produkcja nie jest zautomatyzowana. W wielu zakładach pracownicy nie są już przypisani do konkretnej pozycji z określonym zakresem obowiązków. Oczekuje się od nich większej płynności, współpracy wzajemnej, a także z zewnętrznymi doradcami, przy realizacji krótkoterminowych projektów i płynnego przechodzenia do kolejnych zadań zespołowych. Takie rozwiązania stosuje się często w reklamie i marketingu: powstaje zespół, którego zadaniem jest zrobienie kampanii reklamowej i wprowadzenie na rynek określonego produktu, następnie zespół się rozpada, a jego uczestnicy podejmują pracę przy nowych projektach. W bardzo płynny sposób pracują często informatycy, którzy poszerzają swoje kwalifikacje, włączając się do różnych małych grup roboczych czy też zespołów zadaniowych. Kiedy nagle kończy się okres intensywnej pracy w takim interdyscyplinarnym zespole, każdy z jego członków angażuje się w kolejne doraźne przedsięwzięcie. Jak wyraziła się osoba zajmująca się rekrutacją do mediów w Wielkiej Brytanii, „Wrogiem twórczego myślenia jest rutyna. Praca w zespole zadaniowym jest jak inscenizacja nowej sztuki. Przez sześć tygodni masz nową rodzinę" (cyt. za: Philips 1999). Zespół złożony z ludzi różnych zawodów stwarza warunki do maksymalnego wykorzystania umiejętności i kreatywności każdego z nich i skuteczniej radzi sobie z wszelkimi wyzwaniami. Wszechstronność r J ^ .. -.,.,>?.-<•? Zdaniem postfordystów nowe rozwiązania w zakresie organizacji produkcji pozwolą pracownikom poszerzać zakres umiejętności zawodowych, gdyż zamiast powtarzania wciąż od nowa tej samej czynności będą oni mieli okazję wykonywać różne zadania. Praca zespołowa i grupy zadaniowe stwarzają pracownikom możliwość wszechstronnego wyszkolenia i poszerzenia zakresu kompetencji. To z kolei prowadzi do wzrostu wydajności pracy i poprawy jakości wyrobów i usług. W dodatku pracownicy mający wpływ na swoją pracę będą skuteczniej radzić sobie z problemami i twórczo podchodzić do nowych wyzwań. Wszechstronność jako kierunek rozwoju systemów produkcji wpływa na proces rekrutacji pracowników. Podczas gdy kiedyś podstawowymi kryteriami przy rekrutacji były wykształcenie i kwalifikacje zawodowe, dziś wielu pracodawców poszukuje ludzi, którzy łatwo się przystosowują i szybko uczą. A zatem fachowa wiedza na temat jakiegoś konkretnego oprogramowania może być mniej przydatna niż umiejętność wykazania się łatwością przyswajania nowych idei. Specjalizacja pozostaje atutem, ale jeżeli pracownik będzie miał trudności w twórczym i nowatorskim zastosowaniu swoich wąskich umiejętności, w dynamicznej, innowacyjnej pracy nie będzie pożądany. 408 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze Badanie Fundacji Josepha Rowntreego omówione w tomie The Future of Work (1996) dotyczy umiejętności poszukiwanych przez pracodawców. Jego autorzy doszli do wniosku, że zarówno w zawodach wymagających, jak nie wymagających kwalifikacji coraz wyżej cenione są „kwalifikacje osobiste". Umiejętność pracy w zespole i prac\ indywidualnej, podejmowania inicjatywy i twórcza postawa w obliczu wyzwań to najlepsze i najbardziej przydatne kwalifikacje zawodowe. Kiedy rynek w coraz większyn stopniu kształtują indywidualne potrzeby konsumentów, pracownicy różnych branż, oc sektora usług do doradztwa finansowego, ze wszech miar powinni umieć wykorzysh wać w pracy swoje „kwalifikacje osobiste". Zdaniem autorów badania ta „degradacja kwalifikacji technicznych może być największym problemem dla ludzi, którzy długi wykonywali rutynowe, monotonne zadania, nie pozostawiające miejsca na wykazanie się własnymi talentami. !;','? ';!i Szkolenia pracownicze tr i-..r; i-,- • -sr. Wszechstronność kwalifikacji pracowników wymaga szkoleń. Wiele firm odchodzi oc zatrudniania specjalistów w wąskich dziedzinach na rzecz zdolnych, niewyspecjalizo wanych osób, które potrafią uczyć się pracując. Nowe rozwiązania techniczne i zmiany na rynku nie wymagają wówczas sprowadzania za duże pieniądze konsultantów an; wymiany personelu - pracownicy sami potrafią sobie poradzić. Inwestowanie w takich, stanowiących trzon zespołu, ludzi, którzy do końca kariery zawodowej będą dla firmy cennymi pracownikami, to strategiczny sposób na radzenie sobie w czasach szybko zachodzących zmian. Niektóre firmy organizują szkolenia w ramach współpracujących zespołów. Technika ta pozwala na zdobywanie nowych umiejętności zawodowych i uczenie ich w trakcie pracy: manedżer techniki informacyjnej może przez kilka tygodni współpracować z kierownikiem firmy, aby mogli uczyć się wzajemnie w zakresie swoich specjalności. Taka forma szkolenia jest bardzo oszczędna, gdyż nie odbywa się ono kosztem czasu pracy i wszyscy pracownicy jednocześnie poszerzają swoje kwalifikacje. Szkolenie w pracy jest dla pracowników ważnym sposobem uzyskiwania nowych umiejętności i zwiększa ich szansę na awans. Ttrzeba jednak zwrócić uwagę, że szkolenia nie są dostępne na równi dla wszystkich pracowników. Badania pokoleniowe ESRC młodych osób urodzonych w 1958 i 1970 roku wykazały, że znacznie większe szansę na udział w szkoleniach w pracy mają pracownicy posiadający już kwalifikacje. Z badań tych wynika, że firmy chętniej inwestują w pracowników o wysokich kwalifikacjach, gdy tymczasem pracownicy niewyszkoleni nie mają takich możliwości. Szkolenia mają też wpływ na poziom wynagrodzeń: dzięki szkoleniom w pracy zarobki w pokoleniu z 1970 roku wzrosły średnio o 12%. * -.;. -• 412 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze 1 podarka. Kobiety zaczęto utożsamiać z wartościami „rodzinnymi". Należała do nich opieka nad dziećmi, prowadzenie domu i przygotowywanie posiłków dla rodziny. Idea, że „miejsce kobiety jest w domu", miała dla kobiet odmienne implikacje na różnych szczeblach hierarchii społecznej. Kobiety zamożne korzystały z usług pokojówek, opiekunek do dzieci i służby domowej. Uboższym kobietom ciężej było radzić sobie z obowiązkami domowymi, uzupełniając jednocześnie zarobki mężów własną pracą w przemyśle. Jeszcze w pierwszej połowie XX wieku zatrudnienie kobiet ze wszystkich klas poza domem było bardzo nieznaczne. W 1910 roku w Wielkiej Brytanii ponad jedną trzecią kobiet pracujących zarobkowo stanowiły pokojówki i służące. Kobietami pracującymi były z reguły młode panny zatrudnione w fabrykach i biurach, a ich zarobki pracodawca często wysyłał bezpośrednio ich rodzicom. Po ślubie z zasady rezygnowały z pracy zarobkowej i oddawały się wyłącznie obowiązkom domowym. Wzrost aktywności zawodowej kobiet Od tamtego czasu udział kobiet w rynku pracy rósł mniej więcej równomiernie. Bardzo znaczącym czynnikiem było zapotrzebowanie na ręce do pracy podczas pierwszej wojny światowej. W czasie wojny kobiety wykonywały wiele prac dawniej zarezerwowanych dla mężczyzn. Po wojnie mężczyźni powrócili do swoich zajęć, ale schemat został przełamany. Po drugiej wojnie światowej podział pracy zmienił się w sposób radykalny. W 1945 roku kobiety stanowiły tylko 29% wszystkich pracujących zawodowo, a obecnie jest ich już 45%. W Wielkiej Brytanii w 1997 roku 75% kobiet w wieku 25-44 lat było czynnych zawodowo, czyli pracowało lub poszukiwało pracy; w 1971 roku zaś czynna zawodowo była tylko połowa kobiet. Najznaczniejszy wzrost dotyczy kobiet zamężnych. Obecnie pracuje zawodowo 60% mężatek i kobiet żyjących w konkubinacie, mających dzieci poniżej trzeciego roku życia. Odsetek pracujących samotnych matek jest znacznie niższy - aktywnych zawodowo jest tylko 36% matek z dziećmi w wieku przedszkolnym (zob. „Social Trends" 1999). Mężczyźni wciąż są bardziej aktywni zawodowo niż kobiety. Jednak w miarę wzrostu odsetka czynnych zawodowo kobiet maleje odsetek czynnych zawodowo mężczyzn. W 1981 roku 98% mężczyzn w wieku 45-55 lat było czynnych zawodowo, ale do 1997 roku wskaźnik ten obniżył się do 91%. Prawdopodobnie w kolejnych latach ta różnica między poziomem aktywności zawodowej kobiet i mężczyzn będzie się nadal zmniejszać. Przyczyn zaniku tej różnicy w kilkudziesięciu ostatnich latach jest wiele. Po pierwsze, zmienił się zakres i rodzaj zajęć tradycyjnie uważanych za kobiece lub kojarzonych ze „sferą domową". Kobiety rodzą coraz mniej dzieci i coraz później; wiele z nich podejmuje pracę zawodową we wczesnej młodości i powraca do niej po urodzeniu dzieci. Mniejsza rodzina oznacza mniej czasu, który trzeba poświęcić na opiekę nad dziećmi. Mechanizacja wielu prac domowych również pozwala zaoszczędzić czas potrzebny na prowadzenie domu. Dzięki zmywarkom do naczyń, odkurzaczom i pralkom prace domowe nie są już takim obciążeniem jak kiedyś. Wiele wskazuje też na to, że stopniowo zanika dawny podział obowiązków domowych między mężczyzn a kobiety, chociaż nie ulega wątpliwości, że kobiety wciąż są nimi bardziej obciążone niż mężczyźni. Wzrost udziału kobiet w rynku pracy ma też podłoże ekonomiczne. Tradycyjny model rodziny nuklearnej - złożonej z mężczyzny-żywiciela, kobiety-gospodyni domowej i dzieci na utrzymaniu - odpowiada dziś zaledwie jednej czwartej brytyjskich rodzin. Presja ekonomiczna, w tym wzrost bezrobocia mężczyzn, zmusił wiele kobiet do poszu- Kobiety a praca zawodowa 413 kiwania pracy. Dla wielu rodzin podwójny dochód jest warunkiem utrzymania pożądanego poziomu życia. Inne zmiany w strukturze gospodarstw domowych, w tym wysoka liczba osób mieszkających samotnie i bezdzietnych, oraz wzrost liczby samotnych matek to kolejne okoliczności sprzyjające wchodzeniu kobiet - z wyboru bądź z konieczności -na rynek pracy. Jednym z celów przeprowadzanych w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych reform systemu opieki społecznej jest pomoc kobietom - w tym samotnym matkom i mężatkom z małymi dziećmi - w znalezieniu płatnego zajęcia. Wreszcie trzeba wspomnieć, że dla wielu kobiet praca zawodowa jest spełnieniem osobistych ambicji i odpowiedzią na wezwanie do walki o równouprawnienie, zapoczątkowanej przez ruchy kobiece w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Uzyskawszy równość w świetle prawa, kobiety wykorzystują swoje równe szansę w kształtowaniu własnego życia. Jak już mówiliśmy, we współczesnym społeczeństwie praca zawodowa odgrywa główną rolę, a jej posiadanie jest prawie zawsze warunkiem osobistej niezależności. W kilkudziesięciu ostatnich latach kobiety uczyniły wielki krok na drodze do równouprawnienia; główną rolę odegrał w tym procesie wzrost ich aktywności zawodowej. Praca a kulturowa nierówność płci Pomimo formalnego równouprawnienia płci kobiety wciąż są narażone na dyskryminację na rynku pracy. W tej części omówimy trzy najważniejsze aspekty dyskryminacji kobiet w pracy: segregację zawodową, pracę w niepełnym wymiarze godzin i zróżnicowanie zarobków. ,. ,,;,-.(,,. Segregacja zawodowa .....-' i Kobietom tradycyjnie przypadają w udziale źle opłacane, rutynowe zajęcia. W wielu takich zawodach zaznacza się silna segregacja płci. Oznacza to, że w opinii większości ludzi jest to „praca dla kobiet". Kobiety dominują w zawodzie sekretarki i zawodach opiekuńczych (jak pielęgniarstwo, opieka socjalna i opieka nad dziećmi), które w związku z tym uchodzą powszechnie za „kobiece". Segregacja zawodowa ze względu na płeć dotyczy sytuacji, gdy mężczyźni i kobiety są skupieni w różnych zawodach na podstawie założeń dotyczących tego, jakie zajęcia są typowo „męskie", a jakie „kobiece". Można wyróżnić pionowy i poziomy wymiar segregacji zawodowej. Segregacja pionowa to tendencja, by kobiety były skupione w zawodach o małym zakresie władzy i szansach na awans, mężczyźni zaś zajmowali stanowiska dające władzę i wpływy. Segregacja pozioma to tendencja, by mężczyźni i kobiety pracowali w odrębnych zawodach. Na przykład kobiety przeważają w zawodach domowych i w rutynowych zawodach urzędniczych, a mężczyźni na stanowiskach nie w pełni wykwalifikowanych i wykwalifikowanych pracowników fizycznych. Segregacja pozioma może być bardzo silna. W Wielkiej Brytanii w 1991 roku ponad 50% pracujących kobiet (a tylko 17% mężczyzn) zaliczało się do następujących kategorii zawodowych: urzędniczka, sekretarka, usługi osobiste i „inne podstawowe" (zob. Crompton 1997). W1998 roku 26% kobiet, a tylko 8% mężczyzn, pracowało w rutynowych zawodach w kategorii białych kołnierzyków, a 17% mężczyzn i tylko 2% kobiet jako wykwalifikowani pracownicy fizyczni (zob. ibid.). Do segregacji zawodowej przyczyniły się zmiany w organizacji pracy oraz stereotypowe pojmowanie ról związanych z płcią. Dobrym przykładem jest zmiana prestiżu i zakresu kompetencji pracowników biurowych. W 1850 roku w Wielkiej Brytanii 99% pracowni- 414 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze Spór o pracę w niepełnym wymiarze godzin Jeden z najbardziej zaciętych sporów we współczesnej socjologii dotyczy faktu, że bardzo wiele ? kobiet pracuje w niskopłatnych zawodach, w niepełnym wymiarze godzin. Tę stosunkowo niekorzystną sytuację kobiet na rynku pracy tłumaczy się na różne sposoby. Próbując odpowiedzieć na • pytanie, dlaczego kobiety podejmują - jak się zdaje, z własnej woli - pracę w niepełnym wymia- i rze godzin, wielu socjologów zwraca uwagę na czynniki ograniczające ich możliwość wyboru, takie j jak segregacja zawodowa, brak możliwości zapewnienia dzieciom opieki i wciąż utrzymująca się > dyskryminacja ze względu na płeć. Inni zajmują jednak zdecydowanie odmienne stanowisko, twierdząc, że pozycja kobiet na rynku pracy jest wynikiem ich własnych racjonalnych decyzji. Sta- i nowczą zwolenniczką takiego poglądu jest Catherine Hakim (zon. 1995,1996,1998). Według Hakim można wyróżnić dwa podstawowe typy współczesnych kobiet pracujących: „oddane" pracy, które pracują w pełnym wymiarze godzin, i nie traktujące pracy zobowiązująco,, zajęte przede wszystkim domem, a poza domem pracujące tylko w niepełnym wymiarze godzin.' Hakim nie zgadza się z twierdzeniem, że brak możliwości zapewnienia dzieciom opieki stanowi barierę dla kobiet, które chciałyby pracować w pełnym wymiarze godzin, i nie uważa, by kobiety pracujące w niepełnym wymiarze godzin byty wyzyskiwane. Jej zdaniem te i inne „mity" zostały stworzone przez uczone o poglądach feministycznych i mają charakter czysto polityczny. Zdaniem Hakim wiele kobiet ma po prostu inne nastawienie do pracy niż mężczyźni. Dlatego racjonalnie uznają dom za priorytet i są zadowolone ze swobody, jaką daje praca w niepełnym wymiarze godzin. Prace Hakim spotkały się z gwałtowną reakcją ze strony wielu socjologów, według których struktura zatrudnienia nie jest wyłącznie wynikiem wyborów kobiet (zob. Ginn et al. 1996; Cromp- ków biurowych stanowili mężczyźni. Praca w biurze często wiązała się z zajmowaniem odpowiedzialnego stanowiska, z prowadzeniem księgowości, a niekiedy z obowiązkami kierowniczymi. Status urzędnika nawet najniższego szczebla dawał prestiż. W XX wieku nastąpiła ogólna mechanizacja pracy biurowej (począwszy od wprowadzenia pod koniec XIX wieku maszyn do pisania), a wraz z nią znaczna degradacja umiejętności i statusu urzędników biurowych - oraz innego, pokrewnego zawodu, „sekretarza" - do poziomu mało prestiżowej, niskopłatnej pracy. Kiedy zawody biurowe przestały być lukratywne i prestiżowe, zaczęły w nich pracować głównie kobiety. W 1998 roku prawie 90% pracowników biur w Wielkiej Brytanii stanowiły kobiety, a na 2 sekretarzy przypadało 98 sekretarek. Jednak w ostatnich dwudziestu latach XX wieku liczba stanowisk pracy w zawodzie sekretarki zmalała. Komputery wyparły maszyny do pisania i wiele osób na kierowniczych stanowiskach koresponduje i załatwia inne sprawy bezpośrednio za pomocą komputera. {«::?•-??« 5 I 1,0 0,5 1999 7,80 funty funty Źródło: „Guardian" 15 października 1999 (za: Office for National Statistics). Kobiety a praca zawodowa 417 fszyła się w tym okresie z 58 do 51 pensów. Ta ogólna tendencja do redukcji zróżnicowania [zarobków jest postrzegana jako ważny krok w kierunku równouprawnienia. Tendencja ta obejmuje kilka procesów. Po pierwsze, więcej niż dawniej kobiet pra-fcuje na dobrze opłacanych stanowiskach w zawodach inteligenckich. Młode wysoko i kwalifikowane kobiety mają dziś takie same szansę na dochodową pracę jak mężczyź-Ini. Jednakże postępowi na szczycie struktury zatrudnienia towarzyszy proces przeciw-Iny na dole, gdyż ogromna liczba kobiet pracuje w nisko opłacanych zawodach, |w niepełnym wymiarze godzin, w gwałtownie rozwijającym się sektorze usług. Jednym z głównych czynników zróżnicowania zarobków kobiet i mężczyzn jest egregacja zawodowa ze względu na peć. Kobiety najliczniej pracują w źle opłacanych Isektorach: ponad 45% kobiet, a tylko 20% mężczyzn zarabia poniżej 100 funtów tygod-jniowo. Dodatkowo, pomimo pewnych korzystnych zmian, kobiety wciąż stanowią pmniejszość w zawodach znajdujących się na szczycie struktury zarobków. Powyżej 500 untów tygodniowo zarabia 10% mężczyzn i tylko 2% kobiet (zob. Womeris Incomes ver the Lifetime 2000). Do zmniejszenia różnic w zarobkach kobiet i mężczyzn przyczyniło się również prowadzenie w 1999 roku płacy minimalnej, gdyż w zawodach, w których pracują dównie kobiety, na przykład jako fryzjerki i kelnerki, przez lata zarobki były niższe niż [Diagram 13.7. Różnice w zarobkach kobiet ze względu na pteć, macierzyństwo i nierówności związane Iz ptcią w połączeniu z macierzyństwem (w skali całego życia) ?? Przepadek zarobków kobieta o niskich kobieta o średnich kobieta o wysokich 1 w zależności kwalifikacjach kwalifikacjach kwalifikacjach od uwarunkowań opuszcza szkolę, nie mając ma średnie wykształcenie ukończyła studia wyższe Kowa żadnych kwalifikacji, i pracuje i pracuje jako urzędniczka, np. i pracuje w zawodzie, np. jest ,, ? - , jako sprzedawczyni; wychodzi sekretarka; wychodzi za mąż nauczycielką; wychodzi za za mąż w wieku 21 lat, w wieku 26 lat, w wieku 28 lat mąż w wieku 28 lat, rodzi w wieku 23 lat rodzi pierwsze rodzi pierwsze dziecko, a w pierwsze dziecko w wieku 30, dziecko; przez dziewięć lat wieku 31 lat drugie; w sumie a drugie 33 lat; tylko przez pól nie pracuje, a przez kolejne nie pracuje zawodowo tylko roku pracuje w niepełnym 28 lat pracuje w niepełnym przez 2 lata, przez następne wymiarze godzin, przez wymiarze godzin 12 lat pracuje w niepełnym pozostałe lata pracuje wymiarze godzin w pełnym wymiarze godzin ???^??^??^?i^HiHHiHHi^iH^ MMMHHMM^Hai^^BBi^MM^HM^MBi^^Bi^H ^mtt^mm^^mtl^^mtl^^lll^^lll^^mll^^m^mllm nierówność płci - o ile mniej zarobi w ciągu życia kobieta, nawet bezdzietna, niż mężczyzna o podobnych kwalifikacjach 197 000 funtów 241 000 funtów 143 000 funtów macierzyństwo - o ile mniej zarobi w ciągu życia ta kobieta niż kobieta o podobnych kwalifikacjach, ale bezdzietna 285 000 funtów 140 000 funtów 19 000 funtów nierówność płci i rodzicielstwo - o ile mniej zarobi w ciągu życia kobieta niż mężczyzna o podobnych kwalifikacjach 482 000 funtów 381 000 funtów 162 000 funtów Źródło: „Guardian" 21 lutego 2000 (za: Women's Incomes over the Lifetime, 2000). 418 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze I obowiązująca płaca minimalna. Szacuje się, że w wyniku wprowadzenia płacy minimalnej zarobki prawie dwóch milionów osób wzrosły o około 30% (zob. diagram 13.6). Korzyści wynikające z płacy minimalnej nie zmieniają jednak faktu, że duży odsetek kobiet nadal pracuje w słabo opłacanych zawodach, zarabiając tylko nieco powyżej płacy minimalnej - za co trudno się utrzymać, nie mówiąc już o utrzymaniu dzieci. Skutkiem tego stanu rzeczy jest ubóstwo wielu brytyjskich kobiet. Szczególnie dotyka ono kobiet samodzielnie wychowujących dzieci. W ostatnich dwudziestu latach XX wieku wzrósł odsetek kobiet wśród ludzi ubogich. Kobietom z małymi, wymagającymi ciągłej opieki dziećmi najtrudniej radzić sobie z ubóstwem. Powstaje błędne koło: kobieta, która ma stosunkowo dobrze płatną pracę, musi płacić za opiekę nad dziećmi, a jeżeli zdecyduje się na pracę niepełnoetatową, zarabia mało, traci jakiekolwiek szansę na awans i inne korzyści - jak prawo do emerytury - które przysługują pracownikom etatowym. W skali całego życia zróżnicowanie zarobków kobiet i mężczyzn powoduje uderzającą różnicę ich całkowitych zarobków. Przeprowadzone niedawno badanie (zob. ibid.), wykazało, że na przykład średnio wykwalifikowanej kobiecie w ciągu życia przepada z tego powodu 240 tysięcy funtów. Świadczy to o tym, o ile mniej zarobi w ciągu życia kobieta, nawet jeśli nie ma dzieci, w porównaniu z mężczyzną o podobnych kwalifikacjach. Na przykład bezdzietna kobieta bez kwalifikacji może liczyć, że w ciągu życia zarobi 518 tysięcy funtów, a jeżeli ma średnie wykształcenie, ponad dwukrotnie więcej - jej strata w stosunku do mężczyzn będzie stosunkowo niska i nie straci dodatkowo z powodu macierzyństwa (zob. diagram 13.7). Natomiast niskowykwalifikowanej matce dwojga dzieci przepadnie z powodu macierzyństwa około 285 tysięcy funtów (w porównaniu z tym, ile na jej miejscu zarobiłby mężczyzna), 140 tysięcy - jeżeli ma średnie kwalifikacje, i 19 tysięcy - jeżeli ma wysokie kwalifikacje, nie licząc straty w stosunku do mężczyzn. Kobiety należące do tych dwóch ostatnich kategorii po urodzeniu dziecka szybciej wracają do pracy i korzystają ze żłobków lub zatrudniają kogoś do opieki nad małymi dziećmi (zob. ibid.). ?;? Czy zjawisko kulturowej nierówności płci w pracy zanika? Więcej możliwości dla kobiet na szczycie... Mimo silnego zakorzenienia segregacji zawodowej i zróżnicowania zarobków są dane wskazujące, że skrajne przejawy kulturowej nierówności płci łagodnieją, a postawy, z jakich wynikają, ulegają zmianom. Segregacja zawodowa wśród młodych absolwentów wkraczających właśnie na rynek pracy jest już słabiej zaznaczona. Wyniki badania pokoleniowego ESRC (zob. 1997) pokazują, że kobiety należące do rocznika 1970 korzystają z wprowadzonych w latach osiemdziesiątych programów wyrównywania szans. Kobiety z klasy średniej po maturze mają dziś takie same szansę dostania się na wyższą uczelnię i znalezienia dobrze płatnej pracy jak ich koledzy z klasy. Czynnikiem, który w dużej mierze decyduje o pracy zawodowej kobiet, jest posiadanie dzieci. We wszystkich grupach socjoekonomicznych kobietom łatwiej znaleźć pracę na pełnym etacie, jeżeli nie mają dzieci. Również matki częściej niż dwadzieścia lat temu wracają dziś do pracy w pełnym wymiarze godzin na podobnym lub tym samym etacie co przed urodzeniem dziecka. Kobiety na krócej niż kiedyś przerywają pracę w związku z urodzeniem dziecka. Szczególnie odnosi się to do kobiet pracujących w dobrze płatnych zawodach i dodatkowo umacnia pozycję materialną podwójnie zarobkujących „bogatych w pracę" gospodarstw domowych. Kobiety a praca zawodowa 419 Według wszelkich danych mamy właśnie do czynienia z zasadniczą zmianą. Wielu socjologów potwierdza znaczny wzrost liczby doskonale wykształconych i wykwalifikowanych kobiet. Wyniki badań wskazują, że więcej kobiet niż jeszcze dziesięć lat temu i wcześniej podejmuje pracę w zawodach inteligenckich i na stanowiskach kierowniczych. Na przykład w latach 1991-1998 odsetek kobiet na stanowiskach kierowniczych i administracyjnych wzrósł z 30 do 33 (zob. „Social Trends" 1999). Należy jednak pamiętać, że na osiągnięcie szczytu kariery zawodowej potrzeba paru lat i dopiero wtedy skutki zachodzących zmian będą w pełni widoczne. Dotychczasowe badania pokazują, że kobietom znacznie trudniej dostać się na szczyt, niż zająć pozycje średniego szczebla (zob. Wajcman 1998: 361). Kobiety w brytyjskich firmach zajmują mniej niż 5% stanowisk dyrektorskich; w czterech na pięć firm w ogóle nie ma kobiet-dyrektorów. Niestety, to samo można powiedzieć o wielu dziedzinach gospodarki. Ale dyskryminacja kobiet na dole hierarchii zawodowej , v, , utrzymuje się... Postępy w zakresie szans zawodowych nie dotyczą jednak wszystkich kobiet w równym stopniu. Wygląda na to, że kierunki rozwoju gospodarki opartej na wiedzy pogłębiają różnice między kobietami na szczycie i na dole hierarchii zawodowej. Dynamika powstawania nowych, uprzywilejowanych profesji ostro kontrastuje z olbrzymią liczbą nowo powstających nie wymagających kwalifikacji zawodów, których istnienie jest warunkiem funkcjonowania nowej ekonomii. Zwracaliśmy już uwagę, że największy wzrost zatrudnienia kobiet nastąpił w sektorze usług, na nisko opłacanych stanowiskach, w niepełnym wymiarze godzin; kobiety stanowią znaczące zaplecze robocze gospodarki opartej na wiedzy. Fakt, że zarobki w wielu takich zawodach tylko nieznacznie - jeśli w ogóle - przekraczają poziom płacy minimalnej, sprawia jednak, że realnym problemem wielu kobiet, szczególnie samotnych matek, staje się ubóstwo. Szybko rośnie zatrudnienie matek z małymi dziećmi, dla których sprawą pierwszorzędnej wagi jest zapewnienie dzieciom opieki. Jest to jeden z głównych problemów, z jakimi borykają się kobiety pracujące zawodowo. Aby móc pracować w pełnym wymiarze godzin, muszą zorganizować dla dzieci opiekę - formalną bądź nieformalną (pomoc ze strony przyjaciół, rodziny lub sąsiadów). Jak wynika z raportu Ministerstwa Edukacji i Zatrudnienia Meeting the Childcare Challenge (zob. DfEE 1998), cztery z pięciu nie pracujących matek pracowałyby, gdyby mogły na ten czas zapewnić dzieciom odpowiednią opiekę. Jedna na siedem matek wymienia opiekę nad dziećmi jako główny powód niepodejmowania pracy zawodowej. Wprawdzie oferta prywatnych usług tego typu staje się coraz szersza, ale często kobiet nie stać na nie. Zarobki pracujących zawodowo niewykwalifikowanych kobiet ledwie pokrywają koszt opieki nad dziećmi. 1 ! r Podział obowiązków domowych '? ' Prace domowe Obowiązki domowe przybrały swoją obecną postać w momencie rozdzielenia pracy i domu (zob. Oakley 1974). Wraz z uprzemysłowieniem dom zmienił się z miejsca pro- H 420 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze dukcji w miejsce konsumpcji. Praca domowa stawała się coraz mniej widoczna, w miarę jak „prawdziwą pracę" w coraz większym stopniu definiował bezpośredni zarobek. Dom był tradycyjnie postrzegany jako domena kobiet, a „prawdziwa praca" poza domem była zarezerwowana dla mężczyzn. W tym konwencjonalnym modelu podział obowiązków domowych - kto z domowników wykonuje poszczególne prace w domu - był zupełnie oczywisty. Większość, jeżeli nie całość obowiązków domowych spoczywała na barkach kobiet, podczas gdy mężczyźni „utrzymywali" rodzinę, zarabiając pieniądze. Okresowi wyodrębniania się „domu" jako osobnej sfery życia towarzyszyły także inne zmiany. Zanim powstały urządzenia gospodarstwa domowego i weszły w życic inne udogodnienia, prace domowe były ciężkie i wymagały wiele wysiłku. Ciężkim i mozolnym zadaniem było choćby cotygodniowe pranie. Wiele z takich czasochłonnych prac ułatwiło doprowadzenie do domów gorącej i zimnej wody bieżącej; wcześniej wodę trzeba było przynosić do domu i grzać za każdym razem, kiedy była potrzebna gorąca. Z kolei doprowadzenie elektryczności i gazu pozwoliło pozbyć się pieców węglowych, co uwolniło kobiety od takich codziennych prac, jak rąbanie drewna, noszenie węgla i systematyczne czyszczenie pieców. Okazuje się jednak, że przeciętny czas, jaki kobiety poświęcają pracom domowym, wcale znacząco się nie skrócił nawet po wprowadzeniu takich ułatwiających pracę urządzeń, jak odkurzacze i pralki. Ilość czasu spędzanego przez niepracujące zarobkowo Brytyjki na wykonywaniu prac domowych od ponad pół wieku pozostaje bez zmian. Sprzęt gospodarstwa domowego uwolnił je od niektórych cięższych prac, ale na ich miejsce pojawiły się nowe. Kobiety poświęcają więcej czasu na opiekę nad dziećmi, zakupy i przygotowywanie posiłków. Niepłatna praca w domu ma ogromne znaczenie dla gospodarki. Szacuje się, że w krajach uprzemysłowionych praca w domu przynosi 25-40% zysku gospodarce. Praca w domu wspiera resztę gospodarki, oferując darmowe usługi, z których korzysta większość społeczeństwa. Jednakże niektóre jej aspekty są problematyczne. Przeprowadzone przez Ann Oakley (1974) badanie prac domowych jako formy zatrudnienia pokazało, że efektem poświęcenia całego czasu obowiązkom domowym może być poczucie izolacji, alienacja i brak wewnętrznej satysfakcji. W odczuciu gospodyń domowych biorących udział w badaniu prace domowe są monotonne i trudno wyzwolić się z presji psychicznej wynikającej z narzuconych samej sobie standardów. Jak jasno widać z udziału pracy domowej w całej gospodarce, praca płatna i niepłatna są ze sobą ściśle powiązane. W jaki sposób rosnący udział kobiet w rynku pracy wpływa na podział obowiązków domowych - oto jedno z podstawowych pytań, które stawiają sobie socjologowie. Skoro ilość pracy w domu nie zmalała, a coraz mniej kobiet poświęca im cały swój czas, sprawy domowe muszą być jakoś inaczej zorganizowane. Nowy podział obowiązków domowych Jednym ze skutków podejmowania pracy zawodowej przez coraz większą liczbę kobiet jest tworzenie się nowego podziału ról w rodzinie. Model mężczyzny-żywiciela jest dziś raczej wyjątkiem niż regułą, a coraz większa niezależność ekonomiczna kobiet oznacza, że jeśli zechcą, jest im łatwiej wyzwolić się z „kobiecych" ról, jakie dotąd były im przypisane w domu. Tradycyjne role kobiet, zarówno pod względem prac domowych, jak i decyzji finansowych, ulegają poważnym zmianom. W wielu gospodarstwach domowych stosunki partnerów stają się bardziej egalitarne, chociaż większość obowiązków domowych 1 - Kobiety a praca zawodowa 421 wciąż spoczywa na barkach kobiet. Badania pokazują, że pracujące zawodowo mężatki poświęcają pracom domowym mniej czasu niż inne kobiety, chociaż prawie zawsze to one odpowiadają za dom. Rytm ich pracy jest rzecz jasna inny. Więcej czasu poświęcają pracom domowym popołudniami i w weekendy niż typowe gospodynie domowe. W odniesieniu do faktu, że kobiety wciąż są odpowiedzialne za prace domowe, amerykańska socjolog Arlie Hochschild (zob. 1989) mówi o „drugiej zmianie". Hochs-child określa w ten sposób dodatkowe godziny, jakie wiele kobiet poświęca zajęciom domowym po powrocie z pracy, aby dom mógł normalnie funkcjonować. Jej zdaniem świadczy to o „niedokończonej rewolucji" kobiet; zyskują one wprawdzie coraz większe prawa na rynku pracy, ale nadal dźwigają ciężar obowiązków domowych. Są jednak dane wskazujące, że także ten model się zmienia. Mężczyźni w większym stopniu niż dawniej uczestniczą w pracach domowych, chociaż zdaniem badaczy mamy tu do czynienia z procesem „opóźnionej adaptacji" (zob. Gershuny, Godwin, Jones 1994). Oznacza to, że renegocjacja podziału obowiązków domowych przebiega wolniej niż wchodzenie kobiet na rynek pracy. Badania pokazują, że na podział obowiązków domowych wpływają takie czynniki, jak klasa i ilość czasu, jaki pochłania kobietom praca poza domem. Podział obowiązków w parach należących do wyższych klas społecznych oraz w gospodarstwach, w których kobieta pracuje w pełnym wymiarze godzin, jest bardziej egalitarny. Ogólnie rzecz biorąc, mężczyźni przejmują więcej obowiązków domowych, ale ich podział jest wciąż nierówny. Badanie przeprowadzone w Manchesterze przez Warde'a i Heatheringtona (zob. 1993) wykazało, że obowiązkami domowymi bardziej równo dzielą się pary młode niż pary należące do starszych pokoleń. Zdaniem tych autorów kulturowe stereotypy płci ulegają rozluźnieniu. Młodzi ludzie, których rodzice próbowali dzielić się obowiązkami domowymi, częściej wprowadzali taki podział we własnym życiu. Diagram 13.8. Zarabiający w gospodarstwach domowych ztożonych z pary z dziećmi (Wielka Brytania, 1979-1996) 80 dwoje zarabiających 60 .._ jedna osoba zarabiająca a? 40 20 nikt nie zarabia Vogler i Pahl (zob. 1994) badali inny aspekt podziału obowiązków domowych - kierowanie wydatkami. Próbowali oni ustalić, czy odkąd wzrosło zatrudnienie kobiet, uzyskały one bardziej równy dostęp do środków finansowych i udział w podejmowaniu decyzji o wydatkach. Na podstawie wywiadów przeprowadzonych z parami należącymi do sześciu różnych społeczności brytyjskich stwierdzili, że generalnie podział środków finansowych jest uczciwszy niż dawniej, ale zależy od przynależności klasowej. Wśród par uzyskujących wyższy dochód środki finansowe stanowią wspólną pulę i wspólnie prowadzony jest budżet rodzinny, panuje też większa równość pod względem dostępu do pieniędzy i decyzji o wysokości wydatków. Im więcej kobieta zarabia, tym większy ma wpływ na decyzje finansowe. 1996- 1979- 1983- 1987- 1991--1980 -1984 -1988 -1992 Źródto: „Social Trends" 2000: 68 (za: General Household Sutvey, Office for National Statistics) [Crown copyrightl. W rodzinach z niższym dochodem kobiety często odpowiadają za codzienne wydatki, ale niekoniecznie uczestniczą w podejmowaniu strategicznych decyzji odnośnie do 422 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze budżetu i wysokości wydatków. Vogler i Pahl stwierdzili, że w takich przypadkach kobiety chronią dostęp swoich mężów do pieniędzy, same pozbawiając się prawa do planowania wydatków. Innymi słowy, zachodzi sprzeczność między ich kontrolą wydatków na co dzień a dostępem, jaki mają do pieniędzy. Praca a rodzina Do tej pory zajmowaliśmy się przekształceniami w świecie pracy - powstaniem nowej ekonomii, wdrożeniem „postfordystycznych" elastycznych technologii produkcji i wejściem na rynek pracy kobiet. Jaki jest wpływ tych przemian na rodzinę? Zmiany w sferze pracy nie zachodzą w próżni - mocno odciskają się one na gospodarstwie domowym i tworzących je rodzinach. W tej części zajmiemy się nowym wyzwaniem w czasach szybko zachodzących zmian, koniecznością godzenia obowiązków domowych i pracy oraz sposobami realizacji tego celu. \ ^M Praca zawodowa a obowiązki domowe \ .;•. Zanik tradycyjnej rodziny z mężczyzną-żywicielem idzie w parze z większym równouprawnieniem kobiet w domu i w pracy. Jednak są też skutki uboczne tych zmian: powiększanie się dystansu między rodzinami „bogatymi w pracę" i „ubogimi w pracę" powoduje wzrost polaryzacji społecznej i ubóstwa. Coraz silniej zaznacza się podział na gospodarstwa domowe z dwojgiem zarabiających i gospodarstwa, w których zarobkowo pracuje jedna osoba lub nie pracuje nikt (zob. diagram 13.8). Te zmiany w strukturze gospodarstw domowych zachodzą w kontekście olbrzymich przemian gospodarczych i zmian organizacji pracy. Firmy, dążąc do zwiększenia wydajności i efektywności, redukują etaty lub przeprowadzają restrukturyzacje i wielu pracowników obawia się utraty pracy. W związku z wyśrubowanymi wymaganiami (jakie pracownicy sami sobie narzucają lub jakie narzuca im pracodawca) pracownicy pracują ciężej i w większym wymiarze godzin. Praca pochłania coraz więcej czasu; oznacza to, szczególnie w przypadku rodzin z dwojgiem zarobkujących rodziców i osób samotnie wychowujących dzieci, że pozostaje mniej czasu dla rodziny i na kontakty z dziećmi. Dla wielu rodzin głównym problemem jest dziś brak czasu, bo po prostu „mają za dużo pracy". Wydłużanie czasu pracy '" '' " ' ' Według badań Fundacji Josepha Rowntreego 60% pracowników uważa, że w ostatnich pięciu latach wysiłek i tempo ich pracy było większe niż dawniej. W Wielkiej Brytanii mężczyźni zatrudnieni w pełnym wymiarze godzin pracują średnio dłużej niż niemal w każdym innym kraju europejskim: 45,7 godzin tygodniowo, gdy średnia dla Unii Europejskiej wynosi 41,3 godziny (zob. „Social Trends" 2000: 74). Według oficjalnych statystyk badań zasobów ludzkich w przybliżeniu 20% pracowników w Wielkiej Brytanii pracuje ponad 48 godzin tygodniowo. Tak więc 30% mężczyzn i 7% kobiet twierdzi, że w tygodniu przepracowuje ponad 48 godzin (zob. „Social Trends" 1999). Badania czasu pracy kadr kierowniczych średniego szczebla i konsultantów wykazują, że coraz częściej pracują oni systematycznie po pięćdziesiąt, sześćdziesiąt, a nawet jeszcze więcej godzin tygodniowo. ? ,'UL Praca a rodzina 423 Czy wydłużony czas pracy staje się normą? Zdaniem niektórych obserwatorów tak, i jest to wyjątkowo niezdrowa tendencja. Zdaniem krytyków tych zmian „przeciążenie pracą" zaburza równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Pracujący rodzice przychodzą z pracy niespokojni i wyczerpani, i nie są w stanie poświęcać dość czasu i uwagi swoim dzieciom i partnerowi, co powoduje napięcia w relacjach małżeńskich i źle wpływa na rozwój dzieci. Mają także mniej czasu na wypoczynek i włączenie się w działania swojej społeczności, jak lokalne życie polityczne czy komitety rodzicielskie. Zdaniem krytyków godziny pracy systematycznie pochłaniają „czas wyciszenia" potrzebny ludziom dla zachowania zdrowia. Wpływ pracy rodziców na rozwój dzieci W sytuacji gdy coraz więcej kobiet pracuje zawodowo, rodzi się pytanie, jaki będzie to miało na dłuższą metę wpływ na rozwój dzieci. Czy matki pracują zawodowo kosztem własnych dzieci? Na ten temat zdania są podzielone; są wśród nich kontrowersyjne głosy, że dzieci dwojga pracujących zawodowo rodziców są w gorszej sytuacji niż dzieci, którymi w początkowych latach życia stale opiekowało się przynajmniej jedno z rodziców. W jednym ze swoich badań Instytut Edukacji posłużył się danymi ogólnonarowe-go badania nad rozwojem dzieci (National Child Development Survey) przeprowadzonego wśród 11 tysięcy osób urodzonych w 1958 roku oraz ich dzieci. Badanie dotyczyło skutków powrotu do pracy matek przed ukończeniem przez dziecko pierwszego roku życia. Okazało się, że istnieje związek między pracą zawodową matki a późniejszymi osiągnięciami szkolnymi dzieci: dzieci, które nie miały roku, kiedy ich matki wróciły do pracy, w wieku ośmiu lat czytały nieco gorzej niż inne dzieci. Badanie wykazało jednak, że ogólnie rzecz biorąc, dzieci, których matki wróciły do pracy (szczególnie w pełnym wymiarze godzin), w późniejszym życiu są lepiej przystosowane, mają niższy poziom lęku i są bardziej dojrzałe społecznie (zob. Joshi, Verropoulou 1999). Na te i podobne badania powołują się działacze na rzecz prawa kobiet do powrotu do pracy w rok po urodzeniu dziecka, a nie, jak to często bywa, wcześniej. Również badanie przeprowadzone niedawno w Barking i Dagenham we wschodnim Londynie wykazało związek między wynikami dzieci w nauce a pracą ich rodziców (zob. O'Brien, Jones 1999). W 1994 roku Margaret 0'Brien i Deborah Jones przeprowadziły badania z udziałem 620 uczennic i uczniów w wieku 13-15 lat, w celu ustalenia zależności między ich życiem rodzinnym a doświadczeniem szkolnym. Oprócz wypełnienia kwestionariusza dzieci miały przez tydzień prowadzić dziennik i opisywać w nim swoje codzienne zajęcia, w tym także ile czasu spędzają z każdym z rodziców. Następnie O'Brien i Jones zebrały dane pomocnicze dotyczące wyników dzieci w nauce z ostatnich dwóch lat. W latach pięćdziesiątych właśnie w Barking i Dagenham Peter Willmott przeprowadził ważne badanie socjologiczne; w tamtym czasie dzielnice te były zamieszkane głównie przez białe rodziny robotnicze, charakteryzujące się silnymi więziami rodzinnymi i niskim poziomem wykształcenia. Willmott (zob. 1963) opisał je jako „kolonię jednej klasy", o jednolitej kulturze i wartościach związanych z pracą fizyczną. W ciągu dwudziestu kilku lat niewiele się pod tym względem zmieniło (większość mężczyzn nadal pracuje w zawodach fizycznych), chociaż znacznie więcej kobiet pracuje zawodowo. Jak wynika z badań O'Brien i Jones, w 40% gospodarstw domowych zarobkowo pracowały dwie osoby, przy czym ojciec w pełnym, a matka w niepełnym wymiarze 424 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze Tabela 13.1. Ocena dzieci dotycząca czasu poświęcanego im przez rodziców (w godzinach) Status zatrudnienia rodziców Dzień powszedni (5 dni) Weekendy (2 dni) Czas na jednego rodzica Czas rodziców razem w tygodniu Obydwoje pracują: matka w niepełnym wymiarze, matka ojciec w petnym wymiarze godzin ojciec Obydwoje pracują w petnym wymiarze matka godzin ojciec Pracuje jedna osoba: matka ojciec w pełnym wymiarze godzin ojciec 26,50 18,00 22,30 20,65 22,25 18,00 15,70 15,00 16,00 15,60 13,00 12,00 42,20 33,00 38,30 36,25 35,25 30,00 75,20 74,55 65,25 W trzech wyróżnionych grupach nie było znaczących różnic pod względem zawodów ojców. Źródło: 0'Brien, Jones 1999. godzin, a w 23% gospodarstw zarabiała tylko jedna osoba, ojciec pracował w pełnym wymiarze godzin, a matka zajmowała się domem. Na podstawie uzyskanych danych O'Brien i Jones mogły porównać ilość czasu, jaki rodzice spędzają z dziećmi w różnych rodzajach gospodarstw domowych. Okazało się, że na ogół dzieci miały więcej kontaktu z matkami pracującymi w niepełnym wymiarze godzin (zob. tabela 13.1). Zaskakujące było to, że w gospodarstwach domowych, w których ojciec pracował w pełnym wymiarze godzin, a matka zajmowała się domem, dzieci spędzały z rodzicami najmniej czasu. Według relacji dzieci niepracujące matki niekoniecznie spędzały z nimi więcej czasu, nawet jeżeli były w domu. Szczególnie dotyczyło to weekendów; zdaniem O'Brien i Jones niepracujące matki prawdopodobnie nie widziały potrzeby spędzania z dziećmi dodatkowego czasu albo w porównaniu z pracującymi matkami nie miały pieniędzy na zabawę i wypoczynek. Dzieci matek pracujących w niepełnym wymiarze godzin były trochę bardziej zadowolone z jakości swoich relacji z rodzicami niż dzieci matek pracujących w pełnym wymiarze godzin, chociaż różnica ta była nieznaczna. Na przykład 81% dzieci, których matki pracowały w niepełnym wymiarze godzin, uważało, że matki mają czas, by porozmawiać z nimi o ważnych sprawach; w przypadku matek pracujących w pełnym wymiarze godzin uważało tak 73% dzieci. O'Brien i Jones wyróżniły kilka czynników decydujących o wynikach dzieci w nauce, były to: sytuacja materialna, aspiracje, pochwały ze strony matki i praca rodziców. Z ich badania wynika, że dzieci lepiej radzą sobie w szkole, gdy obydwoje rodzice pracują, ale osiągają nieco słabsze wyniki, kiedy oboje pracują w pełnym wymiarze godzin. Ogólnie jednak podjęcie przez wiele kobiet w Barking i Dagenham pracy zawodowej ma korzystny wpływ na szansę życiowe dzieci (zob. O'Brien, Jones 1999). ? ???'??? Pracujące matki pod presją ' ' ?*? Kobiety wciąż ponoszą główny ciężar opieki nad dziećmi, chociaż obraz ten zaczyna się pomału zmieniać i ojcowie coraz aktywniej podchodzą do obowiązków rodzicielskich. Oznacza to, że pracujące matki z małymi dziećmi są zmuszone codziennie godzić nie ??•'•? Praca a rodzina 425 kończące się zajęcia domowe z zawodowymi. Wiele kobiet żyje w kieracie codziennych obowiązków: rano budzą dzieci i szykują je do wyjścia, odprowadzają do żłobka lub przedszkola, potem cały dzień spędzają w pracy, a na koniec odbierają dzieci i do wieczora zajmują się nimi, domem, ponadto muszą jeszcze wygospodarować czas na własne potrzeby. Samotne matki mają jeszcze więcej pracy, otrzymują mniej wsparcia i nie mogą liczyć na „zastępstwo", szczególnie wtedy gdy dziecko zachoruje i wymaga szczególnej opieki. Aby pogodzić różne potrzeby, wiele pracujących kobiet musi iść na kompromis. Jedna z respondentek biorąca udział w badaniu Judy Wajcman na temat kobiet na stanowiskach kierowniczych powiedziała: Wydaje mi się, że życie to trzy rzeczy: rodzina, życie towarzyskie i praca. W rodzinie, w której dwoje pracuje, jeden z tych elementów odpada, w moim przypadku jest to życie towarzyskie. Kiedy nie jestem w pracy, staję się pełnoetatową matką, a kiedy dzieci idą spać, padam ze zmęczenia! Nawet te pracujące matki, które stać na zatrudnienie pomocy domowej, przekonują się, że i tak ponoszą większą odpowiedzialność niż mężczyźni za organizację prac domowych i ich nadzorowanie. „Jeżeli spytasz niani, kto rządzi, powie, że ja - mówi kolejna pani kierownik. - To ja dogaduję się z nią co do szczegółów, a ona częściej rozmawia ze mną niż z moim mężem" (cyt. za: Wajcman 1998: 152). Jak dowodzą najnowsze badania, obciążenie wynikające z połączenia pracy zawodowej z obowiązkami domowymi zmusza wiele kobiet do rezygnacji z pracy w pełnym wymiarze godzin lub całkowitego wycofania się z pracy zawodowej. Badacze z uniwersytetu w Bristolu przeprowadzili badanie z udziałem 560 matek, które po urodzeniu pierwszego dziecka wróciły do pracy na pełnym etacie. Okazało się, że jedna trzecia z nich w ciągu dwóch lat zrezygnowała z pracy w pełnym wymiarze godzin. Wiele skarżyło się na brak wyrozumiałości pracodawców, którzy nie godzili się na żadne ustępstwa ze względu na nowe obowiązki kobiet, związane z posiadaniem dziecka (zob. J. Wilson 2000). Takie wyniki wiele mówią o problemach, z jakimi w dzisiejszych czasach borykają się pracujące matki, ale przy ich interpretacji musimy zachować ostrożność. Obowiązki rodzicielskie są z natury złożone i wymagają wiele pracy, nic więc dziwnego, że trudno pogodzić je z pracą zawodową. Zachodzi jednak niebezpieczeństwo postrzegania tego problemu jako „kwestii kobiecej". Zastanawiając się, jak lepiej wyważyć obowiązki domowe i zawodowe, trzeba też wziąć pod uwagę role, jakie w procesie wychowania dzieci mają do odegrania ojcowie, pracodawcy i państwo. Przyjrzyjmy się teraz przykładom przyjaznych rodzinie rozwiązań organizacyjnych, które powstały z myślą o ułatwieniu pracownikom łączenia obowiązków rodzinnych i zawodowych. „Przyjazne rodzinie" rozwiązania organizacyjne w pracy ' Tempo pracy jest dziś szybsze niż było kiedyś, firmy są bardziej elastyczne, a styl zarządzania bardziej „miękki", ale czy zmieniły się też warunki zatrudnienia, tak żeby pracownikom łatwiej było godzić pracę zawodową z życiem prywatnym? Okazuje się, że za pomocą technik informacyjnych pracodawcy wprowadzają rozwiązania organizacyjne, które są przystosowane do potrzeb pracowników zmuszonych godzić pracę i obowiązki domowe. Wprawdzie ścisłe kryteria optymalnego dostosowania warunków pracy do potrzeb pracowników obarczonych obowiązkami rodzinnymi nie zostały nigdzie sformułowane 426 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze w jednolity sposób, niemniej w swojej pracy poświęconej różnym typom przyjaznych rodzinie strategii organizacyjnych, jakie funkcjonują współcześnie w Europie, Lisa Har-ker (zob. 1996) wyróżnia trzy kluczowe cele, którym powinny służyć: 1. Organizacja pracy powinna umożliwiać pracownikom godzenie obowiązków do- j mowych i zawodowych. 2. Organizacja pracy powinna sprzyjać równouprawnieniu i podziałowi obowiązków] domowych między mężczyznę a kobietę. 3. Przyjęte strategie organizacyjne powinny dotyczyć wszystkich na równi, stwarza dobre warunki pracy i sprzyjać potrzebom pracowników obarczonych obowiązka-' mi domowymi. 4. Rozwiązania przyjazne rodzinie przyniosą pożądane skutki, pod warunkiem że potrzeby pracowników i pracodawców zostaną dobrze wyważone. Zwolennicy przyjaznych rodzinie rozwiązań twierdzą, że są one korzystne zarów no dla pracowników, jak dla pracodawców. Pracownicy uzyskują dzięki nim lepszą kon trolę nad swoim życiem, gdyż mogą decydować, jak najlepiej im pracować. Dzięki temu łatwiej im godzić obowiązki zawodowe i niezawodowe. Elastyczne rozwiązania są dostosowane do zmieniających się potrzeb pracowników na różnych etapach ich życia. Na przykład młoda osoba może przez dziesięć lat pracować bardzo intensywnie, budując swoją karierę zawodową, potem nieco wycofać się na pięć lat ze względu na dzieci, następnie w średnim wieku wrócić do dawnego poziomu aktywności, a jeszcze później ze względu na wymagających opieki starszych rodziców przychodzić do pracy tylko na parę godzin tygodniowo. Drugą zaletą przyjaznych rodzinie rozwiązań organizacyjnych jest także to, że są korzystne dla firmy. Pracodawcy, którzy wspólnie z pracownikami zadali sobie trud dostosowania systemu pracy do ich potrzeb, przekonują się, że pracownicy są bardziej lojalni i oddani firmie. Często pracują wydajniej i skuteczniej, gdyż mniej ich energii pochłania zmaganie się z organizacją własnego życia i pracy. Zdaniem zwolenników elastyczniejszych rozwiązań organizacyjnych, pracownicy, którzy mają lepiej zorgani zowany czas i mniej trosk, będą pracowali lepiej. W miarę upowszechniania się techno logii informacyjnej niektóre przyjazne rodzinie rozwiązania organizacyjne zyskują na popularności. . , ?>. •,,..:- „ ?? ?? ? , ? . • . .. . : - ? '" ? ' ' ? Elastyczny czas pracy Elastyczny czas pracy jest rozwiązaniem najczęściej wybieranym przez pracowników. Jak wskazuje nazwa, przy elastycznym czasie pracy pracownicy sami, w określonych granicach, decydują, w jakich godzinach wolą pracować. Na przykład pracująca matka zaczyna pracę o siódmej rano, żeby być z powrotem w domu, kiedy dzieci wracają ze szkoły. Ktoś inny będzie wolał zaczynać wcześnie, kończyć późno, a w połowie dnia robić sobie trzygodzinną przerwę, żeby móc zaopiekować się chorym krewnym. Pracownicy chętnie korzystają z jeszcze innej możliwości, jaką daje elastyczny czas pracy, i skracają sobie tydzień pracy z pięciu do czterech dni. Pracują w większym wymiarze godzin od poniedziałku do czwartku, a potem mają trzydniowy weekend. Pracownicy bardzo sobie cenią to rozwiązanie - szczególnie rodziny, w których obydwoje dorośli pracują zawodowo, i mogą dzięki niemu skoordynować swoją pracę i czas przeznaczony dla dzieci. Nie można go jednak stosować w każdym zakładzie pracy. Krytycy elastycznego czasu pracy podkreślają, że nie stwarza on dodatkowego -,.?!!??«... : Praca a rodzina 427 czasu dla rodziny, a jedynie pozwala pracownikowi inaczej rozplanować obowiązki zawodowe. Wreszcie elastyczny czas pracy jest rozwiązaniem niechętnie widzianym przez wielu kierowników, którzy wolą, gdy pracownicy są obecni w typowych godzinach biurowych i w tym czasie obsługują klientów i współpracują ze sobą. Jeden z kierowników uczestniczących w badaniu poświęconym przyjaznym rodzinie rozwiązaniom organizacyjnym w pracy tak mówił o negatywnych stronach uelastycznienia czasu pracy: Moim głównym zadaniem jest opracowanie takiego rozwiązania, które zadowoli Tinę i będzie do przyjęcia dla innych pracowników [...] Gdyby codziennie wychodziła wcześniej, fatalnie wpłynęłoby to na ich morale. Już lepiej, jeżeli raz w tygodniu w ogóle nie przychodzi (cyt. za: Lewis, Taylor 1996:121). Wspólne etaty ' '; ' Wspólne etaty to nowatorskie rozwiązanie organizacyjne. Osoby pracujące na wspólnym etacie dzielą się obowiązkami i zarobkami przewidzianymi dla jednego stanowiska pracy. Takie rozwiązanie może być bardzo korzystne dla par małżeńskich o zbliżonych kwalifikacjach zawodowych i mieszkających razem, gdyż dzięki niemu zawsze jedno z rodziców może opiekować się dzieckiem. Wspólny etat może być też dobrym rozwiązaniem dla dwóch osób pracujących na pół etatu, które potrzebują swobody w organizowaniu swojego czasu poza pracą. Na przykład dwie pracujące matki mogą w ten sposób dzielić się stanowiskiem administracyjnym i uzgadniać między sobą swoje godziny pracy. Aby praca na wspólnym etacie przebiegała bez zakłóceń, obie osoby muszą dbać o dobry przepływ informacji odnośnie do tego, co zostało zrobione i co jest do zrobienia. Ale jeżeli system rejestracji danych i komunikacja działają sprawnie, wspólne etaty dają znaczną elastyczność zarówno pracownikom, jak firmom. Praca w domu .„,,,'. W przypadku pracy w domu (czasami określanej jako telepraca) pracownicy wykonują swoje zadania częściowo lub w całości w domu, za pomocą komputera i modemu. W zawodach nie wymagających stałego kontaktu z klientem czy ze współpracownikami, jak grafika komputerowa czy tworzenie reklam, wielu pracowników woli kontaktować się z firmą z domu, gdyż pozwala im to lepiej godzić obowiązki zawodowe i niezawodowe, a przy tym pracować efektywniej. W najbliższych latach z pewnością przybędzie wired workers. Wprawdzie w ostatnich latach praca w domu stała się bardziej dopuszczalna, ale nie zawsze podoba się to pracodawcom. Znacznie trudniej kontrolować pracę pracowników pracujących poza biurem. Aby móc sprawdzać, czy osoby pracujące w domu nie nadużywają „wolności", pracodawcy wprowadzają czasem nowe formy kontroli, każąc im na przykład regularnie kontaktować się z biurem albo częściej niż inni przesyłać bieżące wersje realizowanych projektów. Jakkolwiek idea „domowych biur" ma dziś wielu gorących zwolenników, niektórzy uczeni ostrzegają, że według wszelkich danych nastąpi silna polaryzacja między pracującymi w domu osobami o wysokich kwalifikacjach zawodowych, które będą realizować ambitne, twórcze zadania, a osobami bez specjalnych kwalifikacji wykonującymi rutynowe prace, jak uzupełnianie baz danych. Gdyby do takiego podziału doszło, pracownikami najniższego szczebla pracującymi w domu byłyby głównie kobiety (zob. Phi-zacklea, Wolkowitz 1995). I 428 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze ? 'V..;; , , *.. ? iti Urlopy wychowawcze "'"' O tym, czy dana firma jest przyjazna rodzinie, dobrze świadczy jej stosunek do urlopów wychowawczych. W ramach działań zorientowanych na potrzeby pracowników wiele firm brytyjskich, chcąc ulżyć młodym rodzicom, wprowadza opisane wyżej rozwiązania organizacyjne. Zgodnie z prawem pracującym matkom i ojcom przysługuje trzynaście tygodni bezpłatnego urlopu. Niektórzy pracodawcy mogą przystawać na rozwiązania bardziej korzystne dla pracowników, ale prawo ich do tego nie zobowiązuje. W wielu krajach europejskich urlopy wychowawcze zostały wprowadzone z myślą 0 zachęceniu również ojców do zajęcia się dziećmi. Na przykład w Norwegii pracowni kom przysługują czterdzieści dwa tygodnie płatnego urlopu wychowawczego lub pięć dziesiąt dwa tygodnie urlopu z 80% wynagrodzenia. Ojcowie muszą obowiązkowo wykorzystać przynajmniej cztery tygodnie urlopu wychowawczego. Ponadto rodzicom przysługuje dziesięć do piętnastu dni rocznie na opiekę nad chorym dzieckiem; samo tni rodzice otrzymują nieco więcej - dwadzieścia do trzydziestu dni (zob. UNDP 1999). Zdaniem niektórych twórców polityki społecznej i działaczy wzorem dla Wielkiej Brytanii powinna być Szwecja. W świecie zachodnim prawodawstwo szwedzkie jest przykładem rozwiązań promujących równouprawnienie (zob. Scriven 1984). Dobrze wynagradzane urlopy wychowawcze są gwarantowane prawnie i równoprawne: dają ojcom i matkom równe szansę zachowania pracy, a zarazem zapewniają im dość czasu 1 swobody na wywiązywanie się z obowiązków rodzicielskich. W Szwecji dużo kobiet pracuje zawodowo - 80-90% kobiet w wieku od szesnas tu do sześćdziesięciu czterech lat wykonuje jakąś płatną pracę. Rodzice mają prawo do dziesięciu dni płatnego urlopu z racji przyjścia na świat dziecka i do dodatkowych 450 dni za 80% wynagrodzenia. Do ukończenia przez dziecko ósmego roku życia obydwoj gu rodzicom przysługuje redukcja czasu pracy w wymiarze 25%. Niezależnie od tego ist nieje dobrze rozwinięta sieć świetlic zapewniających dzieciom do dwunastego roku opiekę po lekcjach i w dni wolne (zob. ibid.). , - ? ?' ! ?'-s '•h-:'? -•?••--??łi;-/ ?-:' ? Dyskusja :i':" '"-?? Czy przyjazne rodzinie rozwiązania organizacyjne w pracy powinniśmy przyjmować z bezkrytycznym entuzjazmem? Z jednej strony wprowadzane przez pracodawców innowacje ułatwiające pracownikom godzenie obowiązków zawodowych i rodzinnych można rozumieć jako dynamiczną i pozytywną odpowiedź na zmiany zachodzące w gospodarce i dotyczące charakteru pracy. Z drugiej strony przyjazne rodzinie rozwiązania w swej obecnej postaci z paru powodów nie dotykają istoty problemu współczesnych rodzin. Po pierwsze, elastyczny czas pracy nie wchodzi w grę w wielu zakładach pracy i często jest przywilejem jedynie wybranych pracowników. W wielu przypadkach to umożliwienie danemu pracownikowi pracy w bardziej elastycznym układzie zależy wyłącznie od uznania pracodawcy. Większość wprowadzanych rozwiązań jest zorientowana na ułatwienie życia matkom mającym dzieci, a nie bierze pod uwagę mężczyzn ani pracowników, którzy muszą opiekować się starszymi lub niepełnosprawnymi członkami rodziny. Mężczyźni zbyt rzadko korzystają z tych możliwości. Na przykład w 1995 roku tylko 5% mężczyzn pracujących w krajach Unii Europejskiej - w tym w krajach, w których rozwiązania prawne są stosunkowo korzystne dla pracownika - pracowało w niepełnym wymiarze godzin lub wzięło urlop wychowawczy. Jak zauważył Komisarz Unii Euro- 428 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze ic Urlopy wychowawcze ?'"'? 4 O tym, czy dana firma jest przyjazna rodzinie, dobrze świadczy jej stosunek do urlopów wychowawczych. W ramach działań zorientowanych na potrzeby pracowników wiele firm brytyjskich, chcąc ulżyć mtodym rodzicom, wprowadza opisane wyżej rozwiązania organizacyjne. Zgodnie z prawem pracującym matkom i ojcom przysługuje trzynaście tygodni bezpłatnego urlopu. Niektórzy pracodawcy mogą przystawać na rozwiązania bardziej korzystne dla pracowników, ale prawo ich do tego nie zobowiązuje. W wielu krajach europejskich urlopy wychowawcze zostały wprowadzone z myślą 0 zachęceniu również ojców do zajęcia się dziećmi. Na przykład w Norwegii pracowni kom przysługują czterdzieści dwa tygodnie płatnego urlopu wychowawczego lub pięć dziesiąt dwa tygodnie urlopu z 80% wynagrodzenia. Ojcowie muszą obowiązkowo wykorzystać przynajmniej cztery tygodnie urlopu wychowawczego. Ponadto rodzicom przysługuje dziesięć do piętnastu dni rocznie na opiekę nad chorym dzieckiem; samo tni rodzice otrzymują nieco więcej - dwadzieścia do trzydziestu dni (zob. UNDP 1999). Zdaniem niektórych twórców polityki społecznej i działaczy wzorem dla Wielkiej Brytanii powinna być Szwecja. W świecie zachodnim prawodawstwo szwedzkie jest przykładem rozwiązań promujących równouprawnienie (zob. Scriven 1984). Dobrze wynagradzane urlopy wychowawcze są gwarantowane prawnie i równoprawne: dają ojcom i matkom równe szansę zachowania pracy, a zarazem zapewniają im dość czasu 1 swobody na wywiązywanie się z obowiązków rodzicielskich. W Szwecji dużo kobiet pracuje zawodowo - 80-90% kobiet w wieku od szesnastu do sześćdziesięciu czterech lat wykonuje jakąś płatną pracę. Rodzice mają prawo do dziesięciu dni płatnego urlopu z racji przyjścia na świat dziecka i do dodatkowych 450 dni za 80% wynagrodzenia. Do ukończenia przez dziecko ósmego roku życia obydwojgu rodzicom przysługuje redukcja czasu pracy w wymiarze 25%. Niezależnie od tego istnieje dobrze rozwinięta sieć świetlic zapewniających dzieciom do dwunastego roku opiekę po lekcjach i w dni wolne (zob. ibid.). y Dyskusja Czy przyjazne rodzinie rozwiązania organizacyjne w pracy powinniśmy przyjmować z bezkrytycznym entuzjazmem? Z jednej strony wprowadzane przez pracodawców innowacje ułatwiające pracownikom godzenie obowiązków zawodowych i rodzinnych można rozumieć jako dynamiczną i pozytywną odpowiedź na zmiany zachodzące w gospodarce i dotyczące charakteru pracy. Z drugiej strony przyjazne rodzinie rozwiązania w swej obecnej postaci z paru powodów nie dotykają istoty problemu współczesnych rodzin. Po pierwsze, elastyczny czas pracy nie wchodzi w grę w wielu zakładach pracy i często jest przywilejem jedynie wybranych pracowników. W wielu przypadkach to umożliwienie danemu pracownikowi pracy w bardziej elastycznym układzie zależy wyłącznie od uznania pracodawcy. Większość wprowadzanych rozwiązań jest zorientowana na ułatwienie życia matkom mającym dzieci, a nie bierze pod uwagę mężczyzn ani pracowników, którzy muszą opiekować się starszymi lub niepełnosprawnymi członkami rodziny. Mężczyźni zbyt rzadko korzystają z tych możliwości. Na przykład w 1995 roku tylko 5% mężczyzn pracujących w krajach Unii Europejskiej - w tym w krajach, w których rozwiązania prawne są stosunkowo korzystne dla pracownika - pracowało w niepełnym wymiarze godzin lub wzięło urlop wychowawczy. Jak zauważył Komisarz Unii Euro- ;>.-+*,T robocie. Dla osób o najniższych dochodach bezrobocie jest ciosem ekonomicznym. Zauważono natomiast, że jednostki należące do klasy średniej najsilniej odczuwają nie tyle finansowe, ile społeczne skutki bezrobocia. Zwolnionego z pracy czterdziestopięcioletniego wykładowcę, któremu zaoszczędzone środki wystarczą, by przetrwać początkowy okres bezrobocia, będzie dręczył inny problem - jak zaistniała sytuacja odbije się na jego dalszej karierze i jak wpłynie na jego pozycję zawodową. «• n r i; Niepewność zatrudnienia W związku z przechodzeniem od gospodarki opartej na przemyśle wytwórczym do gospodarki zorientowanej na usługi dogłębnej transformacji ulega rynek pracy. Wprowadzenie na szeroką skalę technik informacyjnych również prowadzi do zmian w zakresie organizacji pracy, stylów zarządzania oraz sposobów przydzielania i realizacji zadań. Nowy styl pracy stwarza fascynujące możliwości dla jednych, ale wywołuje też głęboką niepewność u innych, którzy - jak Rico i Jeanette, których przedstawiliśmy na wstępie tego rozdziału - doznają poczucia utraty kontroli nad własnym życiem. Gwałtowne zmiany wywołują uczucie niepokoju; pracownicy wielu różnych zawodów odczuwają niepewność zatrudnienia, obawę zarówno o własną pozycję zawodową, jak o swoją użyteczność w miejscu pracy. W kilkudziesięciu ostatnich latach zjawisko utraty bezpieczeństwa zatrudnienia stało się głównym przedmiotem zainteresowania socjologii pracy. Media i liczni komentatorzy zwracają uwagę na stały wzrost niepewności zatrudnienia w ostatnich trzydziestu latach, którego skutkiem jest obecny, bezprecedensowy poziom niepewności. Młodzi ludzie nie mogą już liczyć na bezpieczną posadę na całe życie, bo globalizacja gospodarki sprzyja coraz częstszym fuzjom i redukcjom zatrudnienia. Dążenie do wzrostu wydajności i maksymalizacji zysku oznacza, że jednostki o wąskich - lub „nieodpowiednich" - kwalifikacjach mogą liczyć co najwyżej na niestabilne, marginalne, więc najbardziej narażone na skutki globalnych przekształceń gospodarczych stanowiska. Mimo korzyści płynących z elastyczności nowych systemów pracy - twierdzą dalej komentatorzy - żyjemy w świecie, w którym panuje zasada hire and fire (zatrudniać i zwalniać), a idea „posady na całe życie" straciła związek z rzeczywistością. n':;•*.? 1"'^ Spadek bezpieczeństwa zatrudnienia f W 1999 roku ukazała się praca Job Insecurity and Work Intensification Suwey (zob. Burchell et al. 1999), zawierająca wyniki badań opartych na pogłębionych wywiadach z 340 pracującymi Brytyjczykami, począwszy od robotników, a skończywszy na kadrach kierowniczych wyższego szczebla. Celem badania była ocena skali niepewności zatrudnienia oraz jej skutków zarówno dla zakładu pracy, jak dla rodzin i społeczności pracowników. Autorzy badania ustalili, że od 1966 roku rośnie niepewność zatrudnienia wśród Brytyjczyków, przy czym najgwałtowniejszy wzrost nastąpił wśród przedstawicieli niebieskich kołnierzyków pod koniec lat siedemdziesiątych i na początku osiemdziesiątych. Pomimo wzrostu gospodarczego, który rozpoczął się w połowie lat osiemdziesiątych, niepewność zatrudnienia stale rośnie. Autorzy badania stwierdzili, że obecny poziom niepewności zatrudnienia jest najwyższy od drugiej wojny światowej. t i 434 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze Hipa zawodowa % wzrostu lub spadku Zawody inteligenckie +28 Urzędnicy niższego szczebla + 10 Kadry kierownicze +9 Personel średniego szczebla +9 Rzemieślnicy -4 Technicy -7 Tabela 13.3. Zmiany pod względem poczucia stabilności zatrudnienia (między rokiem 1986 a 1997) Źródia: Burchell et al. 1999 (za: Social Change and Economic Life lnitiative, 1986; Skills Survey, 1997). I Autorzy badania przeanalizowali też. które grupy zawodowe w jakim czasie silniej bądź słabiej doświadczały niepewności zatrudnienia. Okazało się, że w połowie lat dziewięćdziesiątych największy spadek bezpieczeństwa zatrudnienia objął pracowników umysłowych. W latach 1986-1999 zawody inteligenckie z najbezpieczniejszej grupy zawodowej stały się najmniej bezpieczną (zob. tabela 13.3), podczas gdy bezpieczeństwo zatrudnienia pracowników fizycznych trochę wzrosło. Jednym z głównych powodów wzrostu niepewności zatrudnienia wydaje się brak zaufania do kierownictwa. Na pytanie, czy kierownictwo ma na uwadze dobro pracowników, 44% z nich odpowiedziało, że „tylko trochę" lub „wcale" (zob. ibid.). Większość badaczy jest zgodna, że niepewność zatrudnienia nie jest zjawiskiem nowym. Różnice zdań dotyczą tego, w jakim zakresie nasiliła się ona w ostatnich latach i, co ważniejsze, które grupy społeczne odczuły ją najdotkliwiej. Zdaniem krytyków, tego typu badania jak opisane wyżej zdają jedynie relację z odczuwanej przez klasy średnie niepewności zatrudnienia. , . ,. ... ...... „Zagrożony środek" - czy niepewność zatrudnienia " jest wyolbrzymiona? Pod koniec lat siedemdziesiątych i w latach osiemdziesiątych w Wielkiej Brytanii panowała recesja gospodarcza, która najsilniej dotknęła tradycyjny przemysł wytwórczy. W tym okresie około miliona osób straciło pracę w takich sektorach, jak hutnictwo, przemysł stoczniowy i górnictwo. Inteligencja i kadry kierownicze po raz pierwszy na większą skalę odczuły niepewność zatrudnienia dopiero w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Przejęcia przedsiębiorstw i redukcje zatrudnienia dotknęły sektora bankowego i finansowego; z nastaniem epoki informacji i usprawnieniem systemu przez zastosowanie technik komputerowych pracę straciło wielu urzędników państwowych. Pracownicy przemysłu wytwórczego zdążyli już nieco przywyknąć do ciągłego zagrożenia utratą pracy, natomiast białe kołnierzyki były znacznie gorzej przygotowane na zmiany zachodzące w ich sektorach. Ten odczuwany przez inteligencję niepokój znalazł wyraz w określeniu „zagrożony środek". Termin ten odnosił się do tych przedstawicieli białych kołnierzyków, którzy mając przekonanie o stabilności swojej pozycji zawodowej, podjęli znaczne zobowiązania finansowe, na przykład wzięli duże kredyty hipoteczne, wysłali dzieci do drogich szkół lub znaleźli sobie kosztowne hobby. Ponieważ nigdy wcześniej nie przyszło im do głowy, że mogą zostać zwolnieni, widmo bezrobocia stało się dla nich źródłem niesłychanego lęku i poczucia zagrożenia. Stąd niepewność zatrudnienia stała się tematem dyżurnym w mediach i w kręgach zawodowych inteligencji - chociaż słychać też głosy, że jest to reakcja wyolbrzymiona, zważywszy znacznie powszechniejsze ryzyko utraty pracy w klasach robotniczych. Niepewność zatrudnienia . > 435 Dane pochodzące z innych źródeł przeczą jednak wynikom badań Burchella i współpracowników. Wynika z nich, że niepewność zatrudnienia jest „mitem", który rozpowszechnił się wśród inteligencji. Zdaniem krytyków ten „mit" nie znajduje potwierdzenia w badaniach prowadzonych na dużych próbach. Odsetek osób, które obawiają się zwolnienia - mniej niż 10% - utrzymuje się na stałym poziomie od lat siedemdziesiątych, a bezrobocie dotyka w życiu tylko jednego na pięciu Brytyjczyków. Co więcej, średni czas, na jaki zawierane są umowy o pracę, to nieco poniżej pięciu lat, a więc praktycznie tyle samo co dwadzieścia lat temu (zob. British Social Attitudes 1996). Wyniki badania postaw społecznych Brytyjczyków (British Social Attitudes Sur-vey), przeprowadzonego na ogólnokrajowej próbie reprezentatywnej osób dorosłych w wieku osiemnastu lat i starszych, wskazują na istnienie dwóch tendencji w ruchliwości zawodowej. W niektórych zawodach ruchliwość jest bardzo duża, ale przeważająca liczba osób czynnych zawodowo ma stałą pracę: w 1995 roku 33% respondentów od dziesięciu lat lub dłużej, a 13% od dwudziestu lat lub dłużej pracowało w tym samym miejscu. Przedmiotem badania była również pewność respondentów co do przyszłości. Zadano im pytanie, czy spodziewają się, że w najbliższym roku ich zakład pracy zatrudni lub pozbędzie się jakichś pracowników. Jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych było więcej pesymistów niż optymistów, ale już w roku 1995 ich nastroje były zasadniczo wyrównane: 23% było zdania, że ich firma będzie się rozrastać, a 22%, że nastąpią redukcje. Analitycy badania postaw społecznych Brytyjczyków doszli do wniosku, że po wszechnie głoszone opinie o ogólnej niepewności zatrudnienia są mocno przesadzone. Rzeczywiście, w niektórych grupach zawodowych ruchliwość jest znaczna, ale warunki zatrudnienia w innych grupach są stosunkowo stabilne. Co więcej, inteligencja i kadry kierownicze są dziś wprawdzie bardziej niż dawniej narażone na utratę pracy, ale bez robocie nie grozi im w takim stopniu, jak innym, słabiej wykwalifikowanym grupom (zob. Lilley et al. 1998). ' r„. Szkodliwe skutki niepewności zatrudnienia Z badań Burchella i współpracownikó wynika, że niepewność zatrudnienia to dla wielu pracowników coś więcej niż tylko obawa przed zwolnieniem z pracy. Niepewność dotyczy również niepokojów związanych z samą pracą oraz wpływu zachodzących w niej przemian na zdrowie i życie osobiste. Badania te wykazały, że zmiany polegające na odchodzeniu od sztywnych struktur biurokratycznych i przenoszeniu procesu decyzyjnego na wszystkie poziomy organizacji pociągają za sobą zwiększenie zakresu odpowiedzialności i obowiązków pracowników. Jednak wielu pracowników dostrzega, że mimo wzrostu odpowiedzialności ich szansę na awans maleją (zob. diagram 13.10). Sprawia to, że mają poczucie „utraty kontroli" nad ważnymi aspektami swojej pracy, jak tempo pracy i wiara, że rozwijają się zawodowo (zob. Burchell et al. 1999). Również w życiu prywatnym pracownicy odczuwają szkodliwe skutki niepewności zatrudnienia. Omawiane badania wykazały silną korelację między niepewnością zatrudnienia a ogólnym stanem zdrowia pracowników. Wynik ten potwierdzają dane z panelowego badania brytyjskich gospodarstw domowych (British Household Panel Survey), z którego wynika, że wydłużone okresy niepewności zatrudnienia negatywnie 436 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze odbijają się na zdrowiu psychicznym i fizycznym pracowników. Pracownicy nie oswajają się z poczuciem zagrożenia, ale przeciwnie, są niespokojni i żyją w ciągłym stresie. Co więcej, napięcie związane z pracą często przenoszą do domu: pracownicy, którzy deklarowali wysoki poziom niepewności zatrudnienia, mówili również o napięciach w domu (zob. ibid.). r'! „Korozja charakteru" ,,.,; 4Vi! ; Rozpoczęliśmy ten rozdział opisem wpływu współczesnej struktury zatrudnienia na życie osobiste i rodzinne pracowników. Doświadczenia Rica i jego żony Jeannette, opisane : przez Richarda Sennetta w książce The Corosion of Character (1998), ilustrują wpływ elastycznego modelu zatrudnienia na życie osobiste i charakter pracowników. Sennett usiłuje dowieść, że stawianie na elastyczność w organizacji pracy musi dawać korzystne rezultaty, ale rodzi też niepewność i powoduje szkody. Dzieje się tak, ponieważ oczekiwania wobec pracowników - żeby byli elastyczni, ruchliwi, gotowi na nowości i na podejmowanie ryzyka - pozostają w jawnej sprzeczności z wieloma podstawowymi cechami silnego charakteru: lojalnością, wytrwałością w dążeniu do wytyczonego celu, poświęceniem, zaufaniem i powołaniem. Zdaniem Sennetta w epoce pochwały elastyczności takie napięcia są nieuniknione: wprawdzie cenimy elastyczność za wolność, jaką uzyskuje jednostka w kształtowaniu swojej drogi życiowej, ale - uważa jednocześnie Sennett - narzuca ona też nowe, poważne ograniczenia. Od pracowników nie oczekuje się już wytrwałości w realizacji kariery zawodowej, ale raczej pracy w płynnych zespołach, włączania się w nie i odchodzenia, umiejętności podejmowania ciągle nowych zadań. Lojalność przestaje być zaletą, staje się niepotrzebnym obciążeniem. Kiedy życie zawodowe przestaje być konsekwentnie rozwijaną karierą, natomiast polega na realizacji szeregu odrębnych prac, znikają dalekosiężne cele, nie nawiązują się więzi społeczne, a zaufanie staje się ulotne. Ludziom trudno ocenić, jakie ryzyko warto podjąć, a dawne „reguły" awansów, zwolnień i wynagradzania przestają obowiązywać. W opinii Sennetta głównym wyzwaniem, z jakim spotyka się dziś dorosła część społeczeństwa, jest realizacja długoterminowych celów w świecie, w którym wszystko jest krótkotrwałe. Jego zdaniem cechy „nowego kapitalizmu" powodują korozję tych elementów charakteru człowieka, które odpowiadają za trwałość więzi międzyludzkich. '"-?•' .?.-??-?:VIŁ'?V, Koniec ze „stałą posadą"? Zdaniem socjologów i ekonomistów, efektem globalizacji gospodarki i zapotrzebowania na „elastycznych" pracowników będzie rosnąca liczba pracowników z portfolio, czyli ludzi posiadających szereg umiejętności zawodowych i rekomendacji z poprzednich miejsc pracy, którymi będą posługiwać się w swoim życiu zawodowym, wykonując kilka różnych zawodów i pracując na różnych stanowiskach. „Kariera zawodowa" w dzisiejszym znaczeniu będzie rzadkością. W rzeczy samej zwolennicy tego podejścia uważają, że coś takiego jak „stała posada" należy już do przeszłości. Niektórzy autorzy postrzegają tę zmianę w pozytywnym świetle: pracownicy z portfolio nie będą już skazani na długie lata pracy w tym samym zawodzie i będą mogli twórczo planować przebieg swojego życia zawodowego (zob. Handy 1994). Zdaniem Niepewność zatrudnienia 437 Diagram 13.10. Zmiany w zakresie odpowiedzialności i szans na awans w doświadczeniu pracowników zakres odpowiedzialności innych „elastyczność" oznacza w praktyce, że pracodawcy będą mogli zatrudniać i zwalniać pracowników niemalże dowolnie, odbierając im resztki poczucia bezpieczeństwa. Pracodawcy będą tylko w krótkim odcinku czasu odpowiadać za swoich pracowników, co ograniczy ich prawa do dodatkowych korzyści finansowych i emerytury. Z przeprowadzonego niedawno badania w Dolinie Krzemowej w Kaliforni wynika, że sukces gospodarczy tego regionu jest oparty właśnie na wszechstronnych kwalifikacjach pracujących tam osób. Liczba nieudanych przedsięwzięć w Dolinie Krzemowej jest bardzo wysoka: co roku powstaje 300 nowych firm, ale tyle samo plajtuje. Pracownicy, których duży odsetek stanowi inteligencja i osoby z wykształceniem technicznym, są coraz lepiej przystosowani do tych warunków. Skutkiem tego talenty i umiejętności zawodowe płynnie przechodzą z jednej firmy do drugiej, a pracownicy nabywają po drodze jeszcze większych zdolności przystosowawczych. Wyspecjalizowani technicy zostają konsultantami, konsultanci obejmują stanowiska kierownicze, pracownicy uruchamiają własną działalność gospodarczą - itd. (zob. Bah-rami, Evans 1995). spadek 5% bez zmian 20% szansę na awans spadek 27% bez zmian 54% Źródło: Burchell et al. 1999 (za: Job Insecurity and Work Intensification Survey). Wśród młodych ludzi, szczególnie konsultantów i specjalistów w dziedzinie technik komputerowych, można zaobserwować coraz większą skłonność do pracy w systemie portfolio. Z niektórych danych szacunkowych wynika, że w Wielkiej Brytanii młodzi absolwenci dzięki trzem różnym rodzajom kwalifikacji zdobytych w swoim życiu zawodowym mogą znaleźć pracę w jedenastu różnych zawodach! Ale taka sytuacja wciąż jest wyjątkiem, a nie regułą. Według przeprowadzonych niedawno statystycznych badań struktury zatrudnienia w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych -gdzie rynki pracy są bardziej rozregulowane niż w pozostałych krajach uprzemysłowionych - osoby zatrudnione w pełnym wymiarze godzin pracują w tym samym miejscu równie długo jak dziesięć lat temu („The Economist" 21 maja 1995). Może to wynikać z faktu, że kierownictwo zdaje sobie sprawę, iż wysoka rotacja pracowników jest kosztowna i osłabia morale, i zamiast zatrudniać nowych ludzi, woli płacić sprawdzonym powyżej stawki rynkowej. James Collins i Jerry Porras w książce Built to Last (1994) przeanalizowali osiemnaście firm amerykańskich, których notowania giełdowe od 1926 roku systematycznie rosły. Okazało się, że firmy te nie tylko nie kierowały 438 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze się zasadą dowolnego zatrudniania i zwalniania pracowników, ale stosowały wobec nich politykę ochronną. Tylko dwie z nich - w odróżnieniu od trzynastu gorzej prosperujących firm również objętych badaniem - w okresie, kiedy było ono prowadzone, zatrudniły na stanowiskach kierowniczych osoby z zewnątrz. Wyniki te nie przeczą opinii tych, którzy głoszą nadejście systemu pracowników z portfolio. Restrukturyzacje przedsiębiorstw i zwolnienia tysięcy pracowników, którzy mogli sądzić, że znaleźli sobie miejsce na rynku pracy do końca kariery zawodowej, są faktem. Chcąc wrócić na rynek pracy, będą musieli poszerzyć swoje kwalifikacje. Wielu z nich, przede wszystkim ludzie starsi, mogą już nigdy nie znaleźć pracy podobnej do tej, jaką wykonywali, a nawet w ogóle nie znaleźć już płatnego zajęcia. Czy praca traci dla nas znaczenie? Utrzymujące się bezrobocie, niepewność zatrudnienia, zwolnienia grupowe, rozwój systemu portfolio, praca w niepełnym wymiarze godzin, elastyczna struktura zatrudnienia, praca na wspólnym etacie... Wygląda na to, że ludzie częściej niż kiedykolwiek przedtem pracują w sposób nietypowy albo w ogóle nie mają płatnego zajęcia! Być może nadszedł czas, by wrócić do pytania, czym jest praca, i zastanowić się nad jej ogromnym znaczeniem w życiu człowieka. Tak często mówiąc „praca" mamy na myśli „płatne zajęcie", że umykają nam opcje nie przystające do tego schematu. Francuski socjolog i krytyk społeczny Andre Gorz jest jednym z tych, którzy twierdzą, że w przyszłości praca zarobkowa będzie odgrywała w naszym życiu coraz mniejszą rolę. Gorz opiera swoje stanowisko na krytycznej analizie dzieł Marksa. Marks uważał, że klasa robotnicza - do której będzie należało coraz więcej ludzi - doprowadzi do rewolucji, by stworzyć bardziej ludzki rodzaj społeczeństwa, w którym praca stanie się głównym źródłem zadowolenia w życiu człowieka. Gorz odrzuca ten pogląd, chociaż pisze w duchu lewicy. Klasa robotnicza nie tylko nie rozrasta się (jak przewidywał Marks) i nie dąży do rewolucji, ale kurczy się. Na rynku pracy niebieskie kołnierzyki stanowią dziś mniejszość - z tendencją spadkową. Zdaniem Gorza przekonanie, że robotnicy mogą przejąć władzę nad przedsiębiorstwami, w których pracują, nie mówiąc już o przejęciu władzy państwowej, nie ma dziś sensu. Nie ma praktycznie żadnej szansy na zmianę charakteru płatnej pracy, gdyż sposób, w jaki jest ona technicznie zorganizowana, jest warunkiem wydajności systemu gospodarczego. Jak stwierdza Gorz (1982: 67): „Teraz chodzi o to, by uwolnić się od pracy". Jest to konieczne szczególnie tam, gdzie praca jest zorganizowana w myśl zasad taylo-ryzmu lub z innych powodów jest mozolna i monotonna. Gorz uważa, że wzrost bezrobocia oraz coraz częstsze zjawisko pracy w niepełnym wymiarze godzin doprowadziły już do powstania, obok grupy mającej stałe zatrudnienie, kategorii - jak ich określa - „nieklasy niepracowników". Do tej „nieklasy" należy w istocie większość społeczeństwa, bo liczba osób mających stałą posadę - jeżeli do osób pracujących w niepełnym wymiarze godzin dodamy ludzi młodych, emerytów, rencistów i gospodynie domowe - jest zawsze stosunkowo niewielka. Zdaniem Gorza rozpowszechnienie technik informacyjnych jeszcze bardziej zmniejszy liczbę dostępnych stałych etatów. Konsekwencją tego może okazać się odejście od zachodniego „produk-tywizmu", stawiającego na dobrobyt, wzrost gospodarczy i dobra materialne. W nad- Czy praca traci dla nas znaczenie? 439 chodzących latach celem, do jakiego będzie dążyła większość społeczeństwa, będą różnorodne style życia, powstające poza sferą stałej płatnej pracy. Gorz uważa, że naszą przyszłością jest „społeczeństwo dualne". Pierwszy sektor - produkcja i administracja polityczna - będzie zorganizowany w myśl zasady maksymalnej wydajności. Drugi sektor będzie obejmował rozmaite zajęcia niezarobkowe, dające jednostkom radość i poczucie spełnienia. Coraz więcej osób będzie prawdopodobnie czynnie planować swoje życie, aranżując w różny sposób jego różne etapy. Jak dalece miarodajna jest ta ocena sytuacji? Nie ulega wątpliwości, że w zakresie charakteru i organizacji pracy w krajach uprzemysłowionych zachodzą istotne zmiany. Możliwe też, że coraz więcej ludzi rozczaruje „produktywizm" - ciągłe dążenie do wzros tu gospodarczego i akumulacji dóbr materialnych. Na pewno warto też, jak proponuje Gorz, widzieć bezrobocie nie tylko w negatywnym świetle, ale także jako szansę reali zacji własnych zainteresowań i rozwijania talentów. Ale jak dotąd postęp w tej mierze nie jest znaczący; do sytuacji opisanej przez Gorza jest jeszcze daleko. Wziąwszy pod uwagę dążenie kobiet do równouprawnienia na rynku pracy, ludzi czynnie zabiegających o uzys kanie płatnej pracy nie tylko nie ubywa, ale przybywa. Płatna praca jest dla wielu głównym źródłem środków materialnych pozwalających na urozmaicone życie. "'" PODSUMOWANIE Praca to wykonywanie czynności wymagających wysiłku umysłowego bądź fizycznego, których celem jest produkcja dóbr i realizacja usług służących zaspokojeniu ludzkich potrzeb. Wiele ważnych prac - jak zajęcia domowe lub działalność dobroczynna - nie jest płatne. Zawód to praca wykonywana w zamian za regularne wynagrodzenie. We wszystkich kulturach praca stanowi podstawę systemu gospodarczego. W ostatnim stuleciu w systemie zatrudnienia zaszły ogromne zmiany. Szczególnie istotny jest względny wzrost stanowisk pracy w zawodach umysłowych i spadek stanowisk fizycznych. Zdaniem wielu autorów gospodarka przemysłowa ustępuje dziś miejsca nowej ekonomii, której wzrost zależy od idei, informacji i wiedzy. Cechą wyróżniającą systemu gospodarczego nowoczesnych społeczeństw jest bardzo skomplikowany i zróżnicowany podział pracy. Podział pracy oznacza, że praca jest wykonywana na różnych, wymagających odmiennych kwalifikacji stanowiskach. Jednym ze skutków podziału pracy jest współzależność gospodarcza: wszyscy jesteśmy we wszystkim uzależnieni od siebie nawzajem. Wydajność produkcji przemysłowej wzrosła po wprowadzaniu zasad tayloryzmu, czyli zarządzania naukowego, zgodnie z którym proces przemysłowy można podzielić na szereg prostych, zgranych w czasie i zorganizowanych czynności. Fordyzm polega! na wykorzystaniu zasad naukowego zarządzania w masowej produkcji na masowe rynki konsumenckie. Fordyzm i tayloryzm zaliczają się do systemów małego zaufania, które przyczyniają się do alienacji pracowników. Systemy dużego zaufania pozwalają pracownikom samodzielnie kontrolować tempo i zakres ich pracy. W ostatnich latach w wielu krajach uprzemysłowionych model fordyzmu ustępuje miejsca bardziej elastycznym technikom organizacji pracy. Niektórzy autorzy chętnie określają współczesny okres produkcji gospodarczej, cechujący się mak- ? 440 Rozdział 13. Praca i życie gospodarcze symalizacją elastyczności i innowacyjności w celu zaspokojenia popytu na zróżnicowane, dostosowane do indywidualnych upodobań klientów dobra, mianem postfordyzmu. Rozwiązaniami powszechnie stosowanymi również w ramach postforyzmu są elastyczność specjalizacji, praca zespołowa i wszechstronność kwalifikacji. H Oddzielenie miejsca pracy od domu znacząco zmieniło charakter pracy kobiet. Świat pracy tradycyjnie kojarzy się z mężczyznami, chociaż obecnie zarobkowo pracuje znacznie więcej kobiet niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Mimo to sytuacja kobiet na rynku pracy jest wciąż gorsza niż mężczyzn. Segregacja zawodowa ze względu na płeć oznacza, że mężczyźni i kobiety są skupieni w innych zawodach, przy czym wiele „kobiecych" zawodów należy do najniżej płatnych kategorii. Znacznie więcej kobiet niż mężczyzn pracuje w niepełnym wymiarze godzin, chociaż różnie tłumaczy się przyczyny tego zjawiska. Zróżnicowanie zarobków ze względu na płeć oznacza, że kobiety przeciętnie zarabiają w ciągu całego życia mniej niż mężczyźni o identycznych kwalifikacjach. | Podział pracy w domu dotyczy sposobu, w jaki członkowie gospodarstwa domowego dzielą się obowiązkami. Niezależnie od liczby kobiet pracujących zarobkowo wciąż wykonują one większość niepłatnych prac związanych z prowadzeniem domu i opieką nad dziećmi. Struktura ta ulega jednak zmianie. Szczególnie w młodych parach mężczyźni bardziej niż kiedyś uczestniczą w pracach domowych. | Przemiany w świecie pracy i zmiany w strukturze gospodarstw domowych stawiają jednostki wobec nowej konieczności godzenia obowiązków zawodowych i rodzinnych. Ludzie pracują dłużej niż kiedyś i pozostaje im mniej czasu dla rodziny i na rozrywkę. W szczególnie trudniej sytuacji znajdują się samotne matki. Niektóre firmy wdrażają przyjazne rodzinie rozwiązania organizacyjne -jak elastyczny czas pracy, wspólne etaty, możliwość pracy w domu i urlopy wychowawcze - aby ułatwić pracującym rodzinom pogodzenie ich życia osobistego z zawodowym. | W krajach uprzemysłowionych wciąż powracającym problemem jest bezrobocie. Praca jest ważnym strukturalnym elementem życia jednostki i dlatego jej utrata może być poważnym dramatem. | Niepewność zatrudnienia bywa doświadczeniem równie dotkliwym jak brak pracy. Niepewność zatrudnienia to obawa pracownika o swoją pracę i swoją rolę w zakładzie pracy. Niepewność zatrudnienia znacznie wzrosła w klasie średniej, chociaż zdaniem niektórych autorów zaniepokojenie niepewnością zatrudnienia jest znacznie przesadzone. f| Ostatnio mówi się o „kresie kariery zawodowej" i nastaniu „systemu portfolio" -ludzi z teczką pełną kwalifikacji, z łatwością zmieniających jedną pracę na inną. Są tacy pracownicy, ale wielu ludziom czynnym zawodowo „elastyczność" kojarzy się raczej z kiepsko opłacanymi stanowiskami i marnymi perspektywami rozwoju zawodowego. |{j Charakter organizacji pracy bardzo się zmienia i będzie się nadal zmieniał. Dla wielu ludzi jednakże płatna praca pozostaje głównym źródłem środków material nych pozwalających na urozmaicone życie. . . . ,, , Czy praca traci dla nas znaczenie? 441 KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Dlaczego życie Rica tak bardzo różni się od życia Enrica? 2. Czy nowoczesne społeczeństwa mogłyby funkcjonować bez podziału pracy? 3. Dlaczego jedne czynności uznaje się za pracę, a inne nie? •<. . - 4. Skoro tayloryzm i fordyzm były tak wydajne, dlaczego zaczyna się od nich odcho dzić? 5. Na czym polega problem z godzeniem obowiązków rodzinnych i zawodowych i jak można go rozwiązać? 6. Gdybyś był(a) „pracownikiem z portfolio", czy twoje kwalifikacje wystarczyłyby, żeby mieć pracę? . ..,.,.. DALSZE LEKTURY Keith Grint, The Sociology of Work. An Introduction", Cambridge 1991, Polity. TheHandbook of Economic Sociology, Neil ]. Smelser, Richard Swedberg (red.), Prin-ceton 1994, Princeton University Press. ADRESY INTERNETOWE Institute for Public Policy Research . . . t - ,. , , ...,*•(„ ,; www.ippr.org.uk/research/ . , Institute of Economic Affairs "": '??'•'' "'' """ www.iea.org.uk/ v;< >\t -/ri?-.,>? ! '? ??'?r-~'"'-i'-'--'3 International Labour Organization - www.ilo.org . .. -. !lfA '. f -K ; > ii!.'.': .i i ROZDZIAŁ 14 ?[.;...'? Rządzenie i polityka . * .,, Rządy, polityka i władza 443 Pojęcie państwa 444 Systemy polityczne 445 Monarchia 445 Demokracja 445 Autorytaryzm 447 Rozwój demokracji liberalnych na świecie 448 Upadek komunizmu 448 Z czego wynika sukces demokracji liberalnej? Paradoks demokracji 453 Partie polityczne i systemy wyborcze w krajach zachodnich 455 Systemy partyjne 455 Partie i system wyborczy w Wielkiej Brytanii Thatcheryzm i jego następstwa 458 Nowa Partia Pracy 459 Polityka trzeciej drogi 461 449 458 Zmiana polityczna i społeczna 463 Globalizacja i ruchy społeczne 463 Ruchy społeczne i nowoczesne techniki 465 Ruchy nacjonalistyczne 466 Teorie nacjonalizmu i narodu 466 Narody bez państwa 468 Narody i nacjonalizmy w krajach rozwijających się 469 Zakończenie - państwo narodowe, tożsamość narodowa i globalizacja 471 Podsumowanie 471 Kwestie do przemyślenia 473 Dalsze lektury 473 Adresy internetowe 473 Timor Wschodni to wschodnia część wyspy Timor położonej między Indonezją a Australią. Jest to mały obszar, mniej więcej wielkości potowy Walii, graniczy z Timorem Zachodnim i jest częścią Indonezji. Timor Wschodni był pierwotnie kolonią portugalską. Kiedy w 1975 roku Portugalczycy opuścili ten rejon, zaanektowała go Indonezja. Podczas indonezyjskiej okupacji na obszarze Timo-ru Wschodniego zginęło wielu ludzi, prawdopodobnie aż 200 tysięcy, czyli jedna trzecia ludności. Działania opozycji na rzecz niepodległości i demokracji przez wiele lat nie przynosiły rezultatów. Wielu działaczy trafiało do więzień; innych torturowano i przeprowadzano egzekucje. Mimo to ruch niepodległościowy w Timorze Wschodnim zamiast słabnąć, umacniał się, aż sprawa Wschodniego Timoru znalazła się w centrum zainteresowania światowej opinii publicznej. Fala protestów indonezyjskich studentów w 1999 roku doprowadziła do obalenia prezydenta Suharto, odpowiedzialnego za represje w Timorze Wschodnim. W referendum we wrześniu tego samego roku społeczeństwo Timoru Wschodniego prawie jednogłośnie opowiedziało się za niepodległością. Indonezja odpowiedziała akcją wojskową; setki tysięcy mieszkańców musiały uciekać z kraju. Jednak w październiku 1999 roku Timor Wschodni odzyskał niepodległość. Na teren kraju zostały wysłane oddziały Narodów Zjednoczonych z misją bezpieczeństwa i kontroli nad procesem przechodzenia od rządów tymczasowych do demokracji. Trudno dziś odpowiedzieć na pytanie, czy te zmiany okażą się trwałe. Ale czynniki podsycające proces niepodległościowy - nacjonalizm i dążenie do demokracji - należą do najsilniejszych tendencji we współczesnym świecie. Ruchy prodemokratyczne rozwijają się prawie wszędzie na całym świecie, a w wielu jego częściach doprowadziły do obalenia reżimów autorytarnych. W byłym Związku Radzieckim i Europie Wschodniej przyczyniły się do upadku komunizmu. Rządy demokratyczne zostały też w ostatnich latach ustanowione w większości krajów Ameryki Łacińskiej oraz w niektórych krajach Afryki i Azji. W Europie Zachodniej, Ameryce Północnej, Australii i Nowej Zelandii demokracja istnieje już od dawna. ?•'; * Rządy, polityka i władza ^ » Podobnie jak wiele innych aspektów współczesnych społeczeństw, styl sprawowania rządu i uprawiania polityki ulega wielkim zmianom. Rządy to systematyczna realizacja strategii politycznych, podejmowanie decyzji i załatwianie spraw państwowych przez urzędników aparatu państwowego. Polityka dotyczy narzędzi władzy pozwalających na sprawowanie rządów. Sfera polityki może wykraczać daleko poza zakres działalności samych instytucji państwowych. /; Pojęciem o fundamentalnym znaczeniu dla socjologii jest władza. Władza w pierwszym sensie (power) to zdolność forsowania przez jednostki i grupy własnych interesów, nawet w obliczu sprzeciwu ze strony innych. Niekiedy wiąże się bezpośrednio z użyciem siły, jak w przypadku środków przemocy zastosowanych przez władze indonezyjskie w celu stłumienia ruchu prodemokratycznego w Timorze Wschodnim. Władza przenika niemal każdą relację społeczną, w tym relacje między pracodawcą a pracownikiem. W tym rozdziale zajmiemy się władzą w węższym rozumieniu - władzą państwową. Tej formie władzy niemal zawsze towarzyszy jakaś ideologia, służąca legi- 443 444 Rozdział 14. Rządzenie i polityka tymizacji działań uczestniczących w niej osób. Na przykład rząd Indonezji uzasadniał _ użycie siły wobec ruchu prodemokratycznego w Timorze Wschodnim obroną jej granic 1 terytorialnych przed regionalnym ruchem niepodległościowym. Władza w drugim sensie, władza jako autorytet (authority), oznacza prawomocne korzystanie przez rząd z władzy w pierwszym sensie (power). Prawomocność władzy oznacza, że sprawujący ją mają na to przyzwolenie podlegających jej. Na tym polega różnica między dwoma pojęciami władzy. Kiedy demonstracje prodemokratyczne w Timorze Wschodnim zyskały na sile, a rząd zareagował, zamykając jego działaczy w więzieniach i wykonując na nich egzekucje, był to przejaw władzy w pierwszym sensie {power), ale zarazem wyraz utraty władzy w drugim sensie (authority). * Pojęcie państwa . s •,-,..>-?. Z państwem mamy do czynienia wówczas, gdy istnieje polityczny aparat władzy (instytucje, jak parlament czy kongres, oraz funkcjonariusze służb publicznych), który rządzi na danym terytorium, i którego władza opiera się na systemie prawnym oraz możliwości użycia sił zbrojnych w celu realizacji określonych celów politycznych. Wszystkie kraje nowoczesne są państwami narodowymi. Oznacza to, że znaczna część społeczeństwa każdego z nich uważa się za członków jednego narodu. Państwa narodowe powstawały w różnych częściach świata w różnym czasie (na przykład Stany Zjednoczone w roku 1776, a Czechy w 1993 roku). Ich podstawowe cechy zasadniczo odróżniają je od - opisanych w rozdziale 2 (Kultura i społeczeństwo) - tradycyjnych cywilizacji przedindu-strialnych. Są to: ? Suwerenność. Terytoria państw tradycyjnych nigdy nie były precyzyjnie określone, a władza rządu centralnego zawsze była stosunkowo mała. Pojęcie suwerenności - oznaczającej, że na wyraźnie wydzielonym terytorium rząd jest uprawniony do ] sprawowania nadrzędnej władzy - nie odzwierciedlało rzeczywistego stanu rzeczy. ; Natomiast wszystkie państwa narodowe są państwami suwerennymi. j ? Obywatelstwo. W państwach tradycyjnych większość ludzi, nad którymi rządy \ sprawował król czy cesarz, nie była wcale świadoma tego, kto i dlaczego ma nad j nimi władzę. Ludzie nie mieli też żadnych praw politycznych ani wpływu na spo- \ sób sprawowania rządów. W krajach nowoczesnych, przeciwnie, większość ludzi .: żyjących w obrębie danego systemu politycznego to obywatele, mający takie same prawa i obowiązki i uważający się za część tego samego narodu. Niektórzy są uchodźcami politycznymi lub są „bezpaństwowcami", ale prawie każdy na świecie jest dziś członkiem jakiegoś konkretnego ładu politycznego. ; ? Nacjonalizm. Z powstaniem państwa narodowego wiążą się narodziny nacjonalizmu, który można zdefiniować jako system symboli i przekonań dającym jednostkom poczucie wspólnoty politycznej. Dlatego ludzie są dumni z tego, że są Brytyj- ?i czykami, Amerykanami, Kanadyjczykami czy Rosjanami. Właśnie takie uczucia legły u podstaw niepodległościowych dążeń mieszkańców Timoru Wschodniego. ?'! Ludzie chyba zawsze utożsamiali się z taką czy inną grupą społeczną, rodziną, wsią czy społecznością religijną. Jednakże nacjonalizm wyłonił się dopiero z nastaniem państwa narodowego. Stanowi on podstawowy przejaw poczucia tożsamości z odrębną, suwerenną społecznością. Zjawiskiem nacjonalizmu zajmiemy się bJ dziej szczegółowo pod koniec tego rozdziału. ,,...,,.. . . ,, . Systemy polityczne 445 Po tym omówieniu podstawowych cech nowoczesnych państw, przyjrzyjmy się panującym w nich systemom politycznym. Systemy polityczne Historia zna wiele różnych systemów politycznych. Nawet dziś, na początku XXI wieku, na świecie istnieje wiele różnych systemów organizacji państwa. Większość współczesnych społeczeństw uważa się za demokratyczne - to znaczy rządzone przez naród - ale wciąż istnieją inne formy sprawowania rządów. W tej części opiszemy trzy podstawowe typy systemów politycznych: monarchię, demokrację liberalną i autorytaryzm. Monarchia ^ Jw s'' * Monarchia to system polityczny, na którego czele stoi jedna osoba. Władza jest przekazywana z pokolenia na pokolenie w obrębie jednego rodu. W starożytności i w średniowieczu w wielu częściach świata, od Azji, przez Europę, po niektóre regiony Afryki, rodziny królewskie sprawowały władzę nad „poddanymi" na mocy tradycji i boskiego namiestnictwa. Podstawą autorytetu monarchii nie jest prawo, ale obyczaj. Monarchowie zachowali się w niektórych nowoczesnych krajach, na przykład w Wielkiej Brytanii i w Belgii, ale pełnią już tylko funkcje reprezentacyjne. Nadal wypełniają symboliczne obowiązki i umacniają poczucie tożsamości narodowej społeczeństwa, ale rzadko kiedy mają jakikolwiek wpływ na przebieg wydarzeń politycznych. Jest jeszcze kilka krajów, jak Arabia Saudyjska, Jordania czy Maroko, w których monarchowie mają realny wpływ na rządy. Częściej mamy jednak do czynienia z monarchami konstytucyjnymi - jak królowa brytyjska, król Szwecji czy nawet cesarz Japonii - których realna władza jest znacznie ograniczona przez konstytucję. Na mocy konstytucji władza należy do wybranych reprezentantów narodu. Większość nowoczesnych państw to republiki, systemy bez króla czy królowej. Prawie wszystkie, włączając monarchie konstytucyjne, są oparte na zasadach demokratycznych. •'??•• ? :•?-"'? r; Demokracja •? '?-'"? ??''?- ':;'<';r '"? ?>'.-:'>r>-,-'>-. Słowo „demokracja" wywodzi się od greckiego demokratia, składającego się z dwóch członów, demos („lud") i kratos („rządy"). Zatem w podstawowym znaczeniu demokracja to system, w którym władza należy do ludu, nie zaś monarchów i arystokracji. Brzmi to bardzo prosto, ale jest nieco bardziej złożone, niż mogłoby się wydawać (zob. ramka). W różnych okresach i w różnych krajach demokracja przyjmowała odmienne formy, w zależności od tego, jak była interpretowana. Na przykład różnie rozumiano pojęcie „lud": jako posiadaczy, ludzi białych, ludzi wykształconych, mężczyzn, ludzi dorosłych i kobiety. W niektórych krajach oficjalnie przyjęte formy demokratyczne ograniczają się do sfery politycznej, podczas gdy w innych dotyczą szerszych obszarów życia społecznego. Forma demokracji, jaką przyjmuje dane społeczeństwo, zależy w dużej mierze od tego, jak rozumie ono określone wartości i jakie wyznacza sobie cele. Z reguły demokracja jest uważana za system polityczny zapewniający największą równość polityczną, ochronę wolności i swobód obywatelskich, troskę o wspólne dobro, dbałość o potrzeby obywateli, warunki dla ich moralnego samorozwoju i podejmowania skutecznych decyzji uwzględ- 446 Rozdział 14. Rządzenie i polityka i Demokracja - co to jest „władza ludu"? Idea demokracji jest prosta - ludzie powinni rządzić się sami w warunkach równości politycznej, nie zaś być rządzeni przez przywódców, których nie mogą rozliczać. Jednakże jeśli bliżej przyjrzymy się tej koncepcji, okazuje się, że wcale nie jest oczywiste, co taka „władza ludu" oznacza. Jak zauważa David Held, wątpliwości może budzić każda część tego wyrażenia (zob. Held 1996). „Lud" ? Kto należy do ludu? ? Jaki to jest rodzaj uczestnictwa? ? Co jest warunkiem uczestnictwa? „Władza" ? Jak szeroki - lub wąski - powinien być zakres wtadzy? Na przykład czy władza powinna ograniczać się do sfery rządzenia, czy demokracja może też panować w innych dziedzinach, takich jak przemysł? ? Czy władza ma dotyczyć codziennie podejmowanych przez rząd decyzji, czy tylko decyzji najważniej szych? „Rządzenie" ? Czy rządom ludu trzeba się podporządkować? Co jest obowiązkiem, a co przyzwoleniem? ? Czy ludzie, których zdaniem istniejące prawo jest niesprawiedliwe, powinni mu się podporządkować? ? Czy rządy demokratyczne powinny stosować przemoc w stosunku do tych, którzy sprzeciwiają się ich polityce, a jeśli tak, to w jakich okolicznościach? Zdaniem Helda spory o „władzę ludu" wykraczają poza te podstawowe kwestie. Niezgodność opinii panuje między innymi co do warunków, jakie muszą być spełnione, żeby system demokratyczny działał skutecznie. Czy demokrację można utrzymać w sytuacji wojny lub wewnętrznych kryzysów politycznych? Czy demokracja jest osiągalna w społeczeństwie niepiśmiennym? Czy aby społeczeństwo mogło być demokratyczne, musi być stosunkowo zamożne? Co do tych fundamentalnych aspektów demokracji, nie mówiąc już o wielu nowych pytaniach, jakie pojawiają się w związku z szybkim tempem globalizacji i zmian społecznych, brak jednolitego stanowiska. Demokracja od stuleci była tematem ważnym i mimo krytyki jest nim nadal. niających interesy wszystkich (zob. Held 1996). Od wagi i znaczenia, jakie przypisuje się poszczególnym celom, zależy, czy demokracja jest tam przede wszystkim formą powszechnego sprawowania władzy (samorządność i własne prawodawstwo), czy też strukturą uprawomocniającą władzę określonej grupy (jak wybrana reprezentacja narodu). ;-ij-"i"!!'-' ?'-'*• -?' ? '?-'' Demokracja uczestnicząca '" "' ":"'' W demokracji uczestniczącej (lub bezpośredniej) wszyscy wspólnie podejmują dotyczące ich decyzje. Tak wyglądał pierwszy system demokratyczny, panujący w starożytnej Grecji. Obywatele, stanowiący niewielką część społeczeństwa, zbierali się regularnie, żeby omawiać sprawy polityczne i podejmować ważne decyzje. W nowoczesnych społeczeństwach, w których prawa polityczne przysługują masom społecznym i nie ma możliwości, by każdy osobiście czynnie uczestniczył w podejmowaniu dotyczących go decyzji, demokracja uczestnicząca ma niewielkie znaczenie. Jednak nawet w społeczeństwach nowoczesnych zachowały się niektóre aspekty demokracji uczestniczącej. Małe społeczności w Nowej Anglii, na północnym wschodzie ?s. Systemy polityczne » . 447 Stanów Zjednoczonych, nadal tradycyjnie uczestniczą w dorocznych „spotkaniach miasta". W tych wyznaczonych dniach wszyscy mieszkańcy miasta spotykają się w celu omówienia i podjęcia, poprzez głosowanie, decyzji dotyczących kwestii, które nie podlegają jurysdykcji federalnej. Innym przykładem demokracji uczestniczącej są referenda, organizowane po to, by ludzie mogli wyrazić swoją opinię w konkretnej sprawie. Zasięganie opinii takiej liczby ludzi jest możliwe dzięki sprowadzeniu danej kwestii do jednego czy dwóch pytań. W wielu krajach europejskich ogólnokrajowe referenda odbywają się regularnie przy podejmowaniu ważnych decyzji politycznych, jak na przykład przystąpienie do Europejskiej Unii Walutowej. Za pomocą referendum rozstrzyga się też sporne kwestie autonomii regionów zamieszkałych przez odrębne grupy etniczne i narodowe, na przykład Quebecu, w większości francuskojęzycznej prowincji Kanady. ; -t *•;.'? *>'.,!:<>,. Demokracja przedstawicielska ' Pomijając szczególne przypadki, jak referendum, demokracja bezpośrednia na większą skalę jest bardzo niewygodna. Bardziej powszechna jest dziś demokracja przedstawicielska, system polityczny, w którym decyzje dotyczące całego społeczeństwa są podejmowane nie przez wszystkich obywateli, ale przez ludzi w tym celu wybranych. W obszarze polityki państwowej demokracja przedstawicielska polega na wyborach do kongresów, parlamentów i innych tego typu formacji. Demokracja przedstawicielska funkcjonuje także na innych poziomach kolektywnego podejmowania decyzji, jak poszczególne prowincje czy stany, miasta, hrabstwa, gminy i inne jednostki administracyjne. Również wiele dużych organizacji przyjmuję tę formę prowadzenia działalności i do podejmowania kluczowych decyzji wybiera mały komitet wykonawczy. Kraje, w których głosujący mogą wybierać spośród dwóch lub więcej partii i w któ rych prawo głosu mają wszyscy dorośli członkowie społeczeństwa, określa się zazwyczaj jako demokracje liberalne. Do tej kategorii należą Wielka Brytania i inne kraje Europy Zachodniej oraz Stany Zjednoczone, Japonia, Australia i Nowa Zelandia. System demo kracji liberalnej panuje też w niektórych krajach Trzeciego Świata, na przykład w Indiach. W ostatnich latach po upadku władzy komunistycznej do liberalnych demokracji dołą czyły kraje Europy Środkowej i Wschodniej oraz dawnego Związku Radzieckiego. W niek tórych z tych krajów, jak dawne środkowoazjatyckie republiki radzieckie, Jugosławia, a nawet Rosja, demokracja liberalna wciąż jest krucha. W innych krajach, takich jak Pol ska, Czechy, Węgry i kraje bałtyckie, demokracja wyraźnie się umacnia. ... .?>VJ!". - ' :;? ?;''? ? ; Autorytaryzm - ^ i • ? 0 ile demokracja sprzyja czynnemu zaangażowaniu obywateli w sprawy państwowe, o tyle społeczeństwa państw autorytarnych nie są dopuszczane do władzy lub ich udział we władzy jest poważnie ograniczony. W takich krajach potrzeby i interesy państwowe mają pierwszeństwo przed interesami przeciętnych obywateli i nie ma żadnych prawnych mechanizmów pozwalających sprzeciwić się decyzjom rządu lub odsunąć od władzy jego przywódcę. Przykładem państwa autorytarnego, w którym sprzeciw polityczny jest tłumiony, a mała grupa korzysta z niewspółmiernej części środków państwowych, był Irak pod przywództwem Saddama Husajna. Rządy autorytarne są dziś sprawowane w wielu krajach. Część z nich deklaruje, że panuje w nich demokracja. Ale silne monarchie Arabii 448 Rozdział 14. Rządzenie i polityka Saudyjskiej i Kuwejtu oraz przywódcy Birmy surowo ograniczają wolności osobiste obywateli i nie dopuszczają ich do udziału w sprawowaniu rządów. Azjatycki Singapur jest często przywoływany jako przykład „miękkiego autorytaryzmu". Rządząca Partia Akcji Ludowej nie myśli o rezygnacji z władzy, ale dobrze dba o jakość życia obywateli, zajmując się niemal wszystkimi aspektami ich życia. Singapur słynie z bezpieczeństwa, porządku publicznego i równego udziału wszystkich w życiu społecznym. Mimo niedawnego załamania gospodarczego gospodarka Singapuru kwitnie, ulice są czyste, ludzie mają pracę, ubóstwo praktycznie nie istnieje. Nawet drobm wykroczenia, jak zaśmiecanie ulic czy palenie w miejscu publicznym, są karane wysokimi grzywnami; policja ma wyjątkowo duże uprawnienia w zakresie zatrzymywania podejrzanych obywateli. Mimo tak jawnych środków przymusu obywatele są na ogót zadowoleni z rządu, a nierówności społeczne są mniejsze niż w wielu innych krajach. Wolności obywatelskie są wprawdzie ograniczone, ale panujący w Singapurze autorytaryzm zdecydowanie różni się od innych, bardziej dyktatorskich reżimów. ?>.:?-, K. Rozwój demokracji liberalnych na świecie W połowie lat siedemdziesiątych ponad dwie trzecie krajów świata można było uznać za autorytarne. Od tamtego czasu sytuacja zmieniła się radykalnie - autorytaryzm panuje w mniej niż jednej trzeciej krajów. Demokracja nie jest już skupiona głównie w krajach zachodnich. Została, przynajmniej oficjalnie, przyjęta jako pożądany syste sprawowania władzy w wielu innych częściach świata. Jak zauważa David Held (ze ibid.), „demokracja stała się fundamentalnym standardem prawomocności polityczne w epoce współczesnej". W tej części zajmiemy się rozwojem demokracji liberalnej na świecie oraz spró-, bujemy odpowiedzieć na pytanie, z czego wynika jej popularność. Następnie przejdzie- i my do omówienia głównych problemów współczesnych demokracji. ' JTt ; Upadek komunizmu Przez długi czas świat był podzielony na dwa systemy polityczne, demokrację liberalną i komunizm, który panował w Związku Radzieckim i Europie Wschodniej (i panuje nadal w Chinach oraz paru innych krajach). Przez większość XX wieku znaczna część ludności świata żyła w krajach o komunistycznej bądź socjalistycznej orientacji politycznej. Sto lat, które nastąpiły po śmierci Marksa w 1883 roku, zdawało się świadczyć o trafności jego prognozy, że socjalizm i rewolucje robotnicze ogarną świat. ?t Na temat Drugiego Świata i centralnie planowanych gospodarek bloku komunistycznego zob. Pierwszy, Drugi i Trzeci Świat, s. 59. Kraje komunistyczne uważały się za demokracje, ale ich system polityczny znacznie różnił się od demokracji w rozumieniu zachodnim. Komunizm był zasadniczo systemem jednopartyjnym. Wyborcy wybierali nie spośród różnych partii, ale spośród kandydatów jednej partii - partii komunistycznej, która często wystawiała tylko jednego kandydata. W praktyce nie było więc żadnego wyboru. W krajach o systemach wzorowanych na radzieckim partia komunistyczna miała niemal pełną władzę i kontrolowała nie tylko system polityczny, ale również gospodarkę. 448 Rozdział 14. Rządzenie i polityka Saudyjskiej i Kuwejtu oraz przywódcy Birmy surowo ograniczają wolności osobiste obywateli i nie dopuszczają ich do udziału w sprawowaniu rządów. Azjatycki Singapur jest często przywoływany jako przykład „miękkiego autorytaryzmu". Rządząca Partia Akcji Ludowej nie myśli o rezygnacji z władzy, ale dobrze dba o jakość życia obywateli, zajmując się niemal wszystkimi aspektami ich życia. Singapur słynie z bezpieczeństwa, porządku publicznego i równego udziału wszystkich w życiu społecznym. Mimo niedawnego załamania gospodarczego gospodarka Singapuru kwitnie, ulice są czyste, ludzie mają pracę, ubóstwo praktycznie nie istnieje. Nawet drobne wykroczenia, jak zaśmiecanie ulic czy palenie w miejscu publicznym, są karane wysokimi grzywnami; policja ma wyjątkowo duże uprawnienia w zakresie zatrzymywania podejrzanych obywateli. Mimo tak jawnych środków przymusu obywatele są na ogół zadowoleni z rządu, a nierówności społeczne są mniejsze niż w wielu innych krajach. Wolności obywatelskie są wprawdzie ograniczone, ale panujący w Singapurze autorytaryzm zdecydowanie różni się od innych, bardziej dyktatorskich reżimów. Rozwój demokracji liberalnych na świecie W połowie lat siedemdziesiątych ponad dwie trzecie krajów świata można było uznać za autorytarne. Od tamtego czasu sytuacja zmieniła się radykalnie - autorytaryzm panuje w mniej niż jednej trzeciej krajów. Demokracja nie jest już skupiona głównie w krajach zachodnich. Została, przynajmniej oficjalnie, przyjęta jako pożądany system sprawowania władzy w wielu innych częściach świata. Jak zauważa David Held (zob. ibid.), „demokracja stała się fundamentalnym standardem prawomocności politycznej w epoce współczesnej". W tej części zajmiemy się rozwojem demokracji liberalnej na świecie oraz spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, z czego wynika jej popularność. Następnie przejdziemy do omówienia głównych problemów współczesnych demokracji. Upadek komunizmu ;' ' * fi Przez długi czas świat był podzielony na dwa systemy polityczne, demokrację liberalną i komunizm, który panował w Związku Radzieckim i Europie Wschodniej (i panuje nadal w Chinach oraz paru innych krajach). Przez większość XX wieku znaczna część ludności świata żyła w krajach o komunistycznej bądź socjalistycznej orientacji politycznej. Sto lat, które nastąpiły po śmierci Marksa w 1883 roku, zdawało się świadczyć o trafności jego prognozy, że socjalizm i rewolucje robotnicze ogarną świat. Na temat Drugiego Świata i centralnie planowanych gospodarek bloku komunistycznego zob. Pierwszy, Drugi i Trzeci Świat, s. 59. Kraje komunistyczne uważały się za demokracje, ale ich system polityczny znacznie różnił się od demokracji w rozumieniu zachodnim. Komunizm był zasadniczo systemem jednopartyjnym. Wyborcy wybierali nie spośród różnych partii, ale spośród kandydatów jednej partii - partii komunistycznej, która często wystawiała tylko jednego kandydata. W praktyce nie było więc żadnego wyboru. W krajach o systemach wzorowanych na radzieckim partia komunistyczna miała niemal pełną władzę i kontrolowała nie tylko system polityczny, ale również gospodarkę. Rozwój demokracji liberalnych na świecie 449 Na Zachodzie prawie wszyscy, zarówno znawcy tematu, jak przeciętni obywatele, byli przekonani, że komunizm jest systemem mocno zakorzenionym i na stałe wpisanym w globalny układ polityczny. Niewielu, jeśli ktokolwiek, przewidziało dramatyczny bieg wydarzeń zapoczątkowany w 1989 roku, kiedy kolejno następujące po sobie „aksamitne rewolucje" doprowadziły do upadku kolejnych reżimów komunistycznych. Na pozór ugruntowany i panujący nieodwołalnie w całej Europie Wschodniej system polityczny upadł niemal z dnia na dzień. Komuniści zaczęli lawinowo tracić władzę w kolejnych krajach, gdzie rządzili od pół wieku: na Węgrzech, w Polsce, Niemczech Wschodnich, Czechosłowacji i Rumunii. Wreszcie straciła panowanie partia komunistyczna w samym Związku Radzieckim. Kiedy w 1991 roku piętnaście republik radzieckich po kolei ogłosiło swoją niepodległość, ostatni radziecki przywódca Michaił Gorbaczow został „prezydentem bez państwa". Po upadku Związku Radzieckiego nadal postępował proces demokratyzacji (zob. diagram 14.1). Jej oznaki pojawiły się nawet w niektórych najbardziej autorytarnych krajach świata. Nawet w Iranie, kraju najbardziej wojującego islamu, powszechna niechęć do wszechpotężnych mułłów (przywódców religijnych) zmusza rząd do ostrożnych prób przeprowadzenia reform na różnych szczeblach władzy. Prezydent Iranu Moham-med Chatami bywa porównywany z Michaiłem Gorbaczowem jako przywódca zdający sobie sprawę, że powszechna tęsknota za demokracją - pozostawiona bez odpowiedzi -musi doprowadzić do upadku całego systemu. Z silną presją na rzecz demokratyzacji spotyka się komunistyczny rząd Chin, kraju, w którym mieszka około piątej części ludności całego świata. W chińskich więzieniach przebywają tysiące ludzi skazanych za wyrażane w pokojowy sposób poparcie dla idei demokracji. Ale ugrupowania działające na rzecz demokratyzacji systemu politycznego w Chinach wciąż istnieją. W ostatnich latach ruch na rzecz demokracji nasilił się także w innych azjatyckich krajach autorytarnych, jak Birma, Indonezja i Malezja. W niektórych przypadkach wezwania do zwiększenia swobód obywatelskich były brutalnie tłumione. Jednakże „globalizacja demokracji" zatacza coraz szersze kręgi. Jakkolwiek powszechne, dążenia ku demokratyzacji nie mają jednak gwarancji powodzenia. W wielu momentach dziejów demokratyczne instytucje polityczne okazy wały się kruche i nietrwałe. Nie należy przyjmować za pewnik, że demokratyzacja jest procesem nieodwracalnym. Fakt, że wpisuje się w większe procesy globalizacyjne, po zwala jednak optymistycznie oceniać jej potencjał. ;• Z czego wynika sukces demokracji liberalnej? Dlaczego demokracja tak się upowszechniła? Często mówi się, że inne systemy polityczne powstawały i upadały, a demokracja utrwaliła się jako „najlepszy" możliwy system (zob. ramka). Zalety systemu demokratycznego są rzeczywiście niewątpliwe, ale sam ten fakt nie tłumaczy jeszcze fali demokratyzacji, jaka ostatnio ogarnęła cały świat. , ; Przyczyn należy szukać w zmianach społecznych i gospodarczych omawianych w różnych rozdziałach tej książki. Po pierwsze, demokracja idzie na ogół w parze z gospodarką rynkową, która okazała się bardziej skutecznym systemem budowania dobrobytu niż komunizm. Komunizm jako system zarządzania gospodarką i planowania ekonomicznego okazał się niekonkurencyjny i nieskuteczny. Po drugie, w miarę postępu globalizacji coraz większy wpływ na codzienne życie każdego człowieka wywierają wydarzenia przebiegające w innych częściach świata, zatem ludzie coraz intensywniej 450 Rozdział 14. Rządzenie i polityka objaśnienia skrótów: AL Albania BH Bośnia i Hercegowina CH Chorwacja Cz Czechy Jog. Jugosławia M Macedonia Sio*. Słowacja a Słowenia w Węgry Diagram 14.1 Rozwój demokracji na świecie po 1989 roku Dominikana Pofloryko St. Crtristoptier i Neńs Antigua i Barbuda / Dominika SLLucia StWincentiGrenadyny Grenada Jrinidad i Tobago Jana Francuska Ocean Spokojny Samoa Zachodnie Tonga [ I kraje, które zaczęły przeprowadzać wolne wybory od roku 1989 lub później Źródto: Freedom in the World, 1997-1998, 1998. >0 ' 450 Rozdział 14. Rządzenie i polityka i Diagram 14.1 Rozwój demokracji na świecie po 1989 roku tany- Meksyk Przylądek i Zielony Gambia Gwinea Bissau Gwinea Sierra Leone1 Ubeni WybrzeżT Kości Słoniowej Wyspy Galapagos ^| kraje demokratyczne na świecie | | kraje, które zaczęły przeprowadzać wolne wybory od roku 1989 lub później ••r Ocean Spokojny Samoa Zachodnie Tonga objaśnienia skrótów: AL Albania BH Bośnia i Hercegowina CH Chorwacja Cz Czechy H Jugosławia M Macedonia Sio*. Słowacja Sl Słowenia W Węgry Wyspa . Wielkanocna Dominikana Portoryko St. Christopher i Neiris / Antigua i Barbuda / Dominika •'//StLucia '{// Barbados źć-— Sl. Wincent i Graiadyny Ocean Atlantycki Źródło: Freedom in the World, 1997-1998, 1998. ?it?;; " Rozwój demokracji liberalnych na świecie 451 •Wab ?? Wyspy Marshalla Tuvahj Nowa Zelandia KiribaJ 452 Rozdział 14. Rządzenie i polityka Tryumf demokracji - koniec historii? Autorem słynnego określenia „koniec historii" jest Francis Fukuyama. Koniec dziejów ma być j wynikiem światowego tryumfu kapitalizmu i demokracji liberalnej. Zdaniem Fukuyamy, w obli-] czu rewolucji w Europie Wschodniej w 1989 roku, rozpadu Związku Radzieckiego i powstawa-J nia wielopartyjnych systemów demokratycznych w innych częściach świata dawne spory ide logiczne straciły sens. Koniec dziejów to koniec możliwości wybierania. Nikt już nie broij monarchii, faszyzm stał się przeszłością. Do historii przeszedł komunizm, do niedawna głó rywal demokracji zachodnich. Wbrew przewidywaniom Marksa kapitalizm wygrał długą walk z systemem socjalistycznym. Demokracji liberalnej nic już nie zagraża. Osiągnęliśmy, stwien Fukuyama (zob. 1989), „punkt końcowy ideologicznej ewolucji ludzkości. Demokracja zacho nia stała się uniwersalną formą sprawowania władzy". Teza Fukuyamy spotkała się z krytycznymi reakcjami, ale zwróciła uwagę na kwestię która w naszych czasach ma znaczenie kluczowe. Nie istnieje dziś żadna grupa wyborcza ruch masowy, które byłyby w stanie przeforsować jakąkolwiek inną ideę polityczną niż gospo-n darka rynkowa i demokracja liberalna. Tak rzeczywiście jest, ale teza, że historia stanęła w miejscu, bo wyczerpaliśmy wszystkie możliwe opcje, jest bardzo wątpliwa. Kto może wie-^ dzieć, jaki porządek gospodarczy, polityczny czy kulturalny czeka nas w przyszłości? Tak ja średniowieczni myśliciele nie mieli pojęcia, że miejsce feudalizmu zajmie kiedyś społeczeń stwo przemysłowe, nie jesteśmy w stanie dziś przewidzieć, jakie zmiany zajdą w świecie w nadchodzącym stuleciu. domagają się informacji o polityce rządów - czyli większej demokratyzacji. Globaliza-cja ułatwia rozpowszechnianie idei i poglądów w skali ponadnarodowej i w wielu częściach świata przyczynia się do wzrostu uczestnictwa obywateli w życiu politycznym. Trzecim ważnym czynnikiem demokratyzacji są środki masowego przekazu, szczególnie telewizja i Internet. Możliwość przyglądania się wydarzeniom światowym ma z pewnością znaczny wpływ na proces demokratyzacji ogarniający kulę ziemską jak reakcja łańcuchowa. Wraz z nadejściem nowych technik telewizyjnych, a w szczególności telewizji satelitarnej i kablowej, rządy straciły kontrolę nad tym, co dociera do ich obywateli. W Związku Radzieckim oraz w krajach Europy Wschodniej, podobnie jak w Chinach, wszystkie sieci telewizyjne należały do państwa, były podporządkowane rządowi i całkowicie kontrolowane przez partię komunistyczną. Jednakże dzięki rozwojowi telewizji satelitarnej wielu ludzi uzyskało możliwość oglądania zachodnich programów telewizyjnych, co pozwoliło im zweryfikować ocenę własnych warunków życia i zdemaskowało rządową propagandę. Wzrost popularności Internetu przyspiesza ten proces, ułatwiając bezpośrednią komunikację między pojedynczymi ludźmi i grupami na całym świecie. Internet i bardziej wyspecjalizowane środki łączności pozwalają na przesyłanie w czasie rzeczywistym obrazu i tekstu. Żyjemy dziś w „świecie otwartej informacji" - w którym rządom autorytarnym znacznie trudniej kontrolować przepływ informacji (chociaż wiele wciąż próbuje to robić - zob. ramka, s. 454). To „umedialnienie" świata znacznie utrudnia rządom sprawowanie władzy w taki sposób, jak dawniej. Podważa prawomocność rządów, których władza opiera się na tradycyjnej symbolice lub na bezwzględnym poszanowaniu urzędów państwowych. W tych okolicznościach rządy autorytarne nie nadążają za rzeczywistością, która wymusza większą elastyczność i dynamikę, będące warunkami przetrwania w świecie globalnej gospodarki elektronicznej. Rozwój demokracji liberalnych na świecie 453 Paradoks demokracji Patrząc na rozwój demokracji liberalnych na świecie, można by sądzić, że system ten działa wyjątkowo sprawnie. Tymczasem demokracja niemal wszędzie natrafia na jakieś trudności. Interesujący „paradoks demokracji" polega na tym, że z jednej strony demokracja rozpowszechnia się na całą kulę ziemską, ale z drugiej strony w dojrzałych demokracjach, w których instytucje demokratyczne istnieją od dawna, panuje pewne rozczarowanie procesem demokratycznym. Demokracja ma problemy w krajach, z których się wywodzi. Prowadzone w Wielkiej Brytanii, Europie i Stanach Zjednoczonych badania pokazują, że coraz więcej ludzi jest niezadowolonych z panującego w ich kraju systemu politycznego lub jest on im obojętny. Dlaczego tak wielu ludziom nie odpowiada system polityczny, który tymczasem zdobywa niepodzielną popularność na całym świecie? Co ciekawe, odpowiedzialne za to są te same czynniki, które przyczyniają się do upowszechniania demokracji - wpływ nowych technik komunikacyjnych i globalizacja życia społecznego. Amerykański socjolog Daniel Bell zauważył, że rządy państw narodowych są dziś „zbyt małe, by radzić sobie z wielkimi wyzwaniami", jak globalna konkurencja gospo darcza czy zniszczenie środowiska, ale „zbyt wielkie, by radzić sobie z małymi spra wami", kwestiami dotyczącymi poszczególnych miast czy regionów. Rządy mają na przykład niewielką władzę nad potężnymi korporacjami, głównymi aktorami światowej sceny gospodarczej. Jakaś amerykańska korporacja może podjąć decyzję o zamknięciu zakładów wytwórczych w Wielkiej Brytanii i uruchomieniu nowej fabryki w Meksyku, w celu obniżenia kosztów produkcji i poprawy swojej konkurencyjności. W efekcie tysiące brytyjskich pracowników straci pracę. Prawdopodobnie będą oni oczekiwali, by państwo zrobiło coś w tej sprawie, ale rządy narodowe nie mają wpływu na gospodar kę światową. 4 Obywatele wielu krajów demokratycznych nie mają dużego zaufania do wybranych przez siebie reprezentantów i stwierdzają, że polityka państwowa ma coraz mniejszy wpływ na ich życie. Deklaracje polityków, którzy twierdzą, że są w stanie przewidywać i kontrolować wydarzenia na poziomie ponadnarodowym, spotykają się z cynicznym przyjęciem. Wielu obywateli zdaje sobie sprawę, że politycy są często bezsilni wobec globalnych przemian, więc przyjmują ich proklamacje sukcesu z dużą rezerwą. Badania opinii publicznej w wielu krajach zachodnich pokazują, że wizerunek polityków jest mocno zagrożony! Coraz więcej obywateli jest zdania, że dbają oni tylko o własne interesy, a nie o sprawy, które dotyczą ich wyborców. Wyniki dwóch przeprowadzonych niedawno badań pokoleniowych potwierdzają te wnioski. Według uzyskanych w nich danych postawy polityczne młodych Brytyjczyków i Brytyjczyków w średnim wieku są naznaczone niesłychanym cynizmem. Jeśli chodzi o rocznik 1970, aż 44% uważa, że politycy zajmują się polityką tylko dla własnych korzyści. Spośród osób urodzonych w 1958 roku 30% jest zdania, że nie ma większego znaczenia, która partia polityczna jest u władzy, gdyż przeciętni obywatele i tak nie odnoszą większych korzyści z racji panowania tej czy innej partii. Badania wykazały również, że cyniczny stosunek do polityki wyraźniej zaznacza się wśród osób gorzej wykształconych (zob. ESRC 1997). W sytuacji gdy rządy straciły wpływ na kwestie globalne, władza polityczna straciła również kontakt z większością obywateli. Wielu obywatelom nie podoba się, że dotyczące ich decyzje są podejmowane z dala od nich przez „brokerów władzy" - funk- 454 Rozdział 14. Rządzenie i polityka Internet a demokratyzacja Internet jest potężną siłą sprzyjającą demokratyzacji. Przenika granice państwowe i kulturowe, ułatwia upowszechnianie idei i pozwala ludziom o podobnych poglądach i zainteresowaniach odnaleźć się w przestrzeni wirtualnej. Coraz więcej ludzi na całym świecie regularnie korzysta z Internetu i uważa go za ważny element swojego stylu życia. Jednakże państwa - szczególnie rządzone autorytarnie - widzą w nim zagrożenie, gdyż zdają sobie sprawę, że korzystanie z sieci może podważać autorytet władzy. Wprawdzie w większości krajów można mniej lub bardziej swobodnie korzystać z Internetu, ale niektóre rządy podejmują już kroki zmierzające do ograniczenia takich możliwości. Na przykład w Chinach tylko w 1999 roku liczba użytkowników Internetu wzrosła czte- i rokrotnie, z 2,1 miliona do 8,9 miliona. Szacuje się, że z każdym kolejnym rokiem liczba tai będzie ulegała podwojeniu. W odpowiedzi na tak szybko rosnącą popularność Internetu rząd Chin już wprowadził surowe przepisy zabraniające publikacji w Internecie „tajemnic państwo-^ wych", zablokował bezpośrednie i pośrednie połączenia między lokalnymi chińskimi stronan cjonariuszy partyjnych, grupy interesu, lobbystów i urzędników. Równocześnie częsti stwierdzają, że rząd nie radzi sobie z ważnymi problemami lokalnymi, jak przestępczość i bezdomność. Wskutek tego znacznie osłabło zaufanie do rządów, co z kolei odbija się na zainteresowaniu obywateli uczestniczeniem w procesie politycznym. Skutki „epoki otwartej informacji" dają się we znaki nie tylko rządom autorytarnym, ale również demokracjom. Żyjemy w świecie, w którym obywatele i rządy mają praktycznie taki sam dostęp do informacji. Nawet rządy demokratyczne długo odwoływały się do pewnych „niedemokratycznych" sposobów sprawowania władzy, jak korupcja, zamrażanie awansów, załatwianie spraw po cichu i układy koleżeńskie, które dziś coraz łatwiej wychodzą na jaw, często za sprawą technik informacyjnych. Procesy przebiegające dotąd w ukryciu wychodzą na jaw, wzbudzając niechęć wyborców i rodząc rozczarowanie demokracją. „Stare sposoby" załatwiania spraw przestają popłacać, a obecne struktury polityczne nie uchodzą już za niepodważalnie prawomocne. Obserwatorzy biją na alarm, że obywateli krajów demokratycznych ogarnęła apatia i że stracili zainteresowanie procesem politycznym. To prawda, że w ostatnich kilkudziesięciu latach frekwencja wyborcza spadła, zmniejszyła się też liczebność partii politycznych. Nie oznacza to jednak, że społeczeństwo straciło zainteresowanie demokracją i wiarę w jej instytucje. Z badań opinii publicznej wynika, że zdecydowana większość mieszkańców krajów demokratycznych uważa demokrację za najlepszą formę sprawowania władzy. Co więcej, są dane wskazujące, że w rzeczywistości zainteresowanie polityką rośnie, tylko realizuje się w innych dziedzinach niż tradycyjna działalność partyjna. Rośnie liczba osób należących do grup i stowarzyszeń obywatelskich, wielu działaczy mają też nowe ruchy społeczne, których działalność jest skupiona na konkretnych kwestiach, jak środowisko naturalne, prawa zwierząt, polityka handlowa i zaprzestanie rozwoju technik nuklearnych. Jaki los czeka zatem demokrację w czasach, gdy rządy krajów demokratycznych nie nadążają za biegiem wydarzeń? Zdaniem niektórych obserwatorów rządy nie mają żadnej możliwości uzyskania kontroli nad zachodzącymi wokół nas gwałtownymi zmianami, więc najrozsądniejszym rozwiązaniem jest ograniczenie ich roli i pozwolenie, by kierunek rozwoju wydarzeń wyznaczały mechanizmy rynkowe. Jednak taka propozycja Partie polityczne i systemy wyborcze w krajach zachodnich 455 internetowymi a stronami zagranicznymi i wprowadził instytucję cenzorów sieciowych kontrolujących treść wiadomości i wymiany informacji w sieci. W oczach chińskich przywódców komunistycznych Internet stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju, gdyż umożliwia koordynację działań opozycyjnym ugrupowaniom politycznym. Na przykład w kwietniu 1999 roku tysiące zwolenników Falun Gong - ruchu religijnego, którego członkowie wierzą, że ćwiczenia oddechowe przedłużają życie - zmobilizowało się za pomocą Internetu i urządziło w Pekinie antyrządowy marsz milczenia. Na chińskich stronach internetowych pojawiły się rzekomo tajne informacje na temat możliwości technicznych chińskiej armii. Zdaniem rządu te zdarzenia dowodzą, że Internet jest potężnym środkiem komunikacji, który wymaga kontroli. Do podobnych wniosków doszły też inne rządy. Rząd Birmy wydał zakaz rozpowszechniania za pomocą Internetu lub poczty elektronicznej informacji „szkodliwych dla rządu". Władze Malezji zażądały od właścicieli kawiarenek internetowych prowadzenia ewidencji osób korzystających z ich komputerów. W Rosji lokalni dostawcy usług internetowych muszą należeć do systemu monitoringu elektronicznego nadzorowanego przez federalny urząd bezpieczeństwa. rodzi wątpliwości. W naszym rozpędzonym świecie rola rządów powinna rosnąć, a nie maleć. Skuteczne sprawowanie rządów w dzisiejszych czasach wymaga jednak wzmoc nienia i poszerzenia demokracji, zarówno na poziomie państwa narodowego, jak na wyższym i niższym poziomie sprawowania władzy. '•'"''- : Dalej omówimy pewne aspekty tej dynamiki w brytyjskim systemie politycznym. Demokracja liberalna z definicji zakłada istnienie kilku partii politycznych. Przyjrzyjmy się zatem na początek różnym systemom partyjnym, które można zaliczyć do kategorii demokracji liberalnych. Partie polityczne i systemy wyborcze w krajach zachodnich Systemy partyjne Partię polityczną można zdefiniować jako organizację nastawioną na uzyskanie w procesie wyborczym prawomocnej kontroli nad rządem. Istnieje wiele typów systemów partyjnych. Powodzenie systemu dwupartyjnego lub wielopartyjnego zależy w decydującej mierze od procedur wyborczych w danym kraju. W systemie politycznym dwie partie dominują tam, gdzie wybory odbywają się na zasadzie zwycięzca bierze wszystko. Kandydat, który uzyska największą liczbę głosów na danym obszarze, wygrywa wybory i reprezentuje swój region w parlamencie. Jeżeli wybory są oparte na innej zasadzie, na przykład reprezentacji proporcjonalnej (w której miejsca w zgromadzeniu reprezentantów są przyznawane proporcjonalnie do liczby uzyskanych głosów), systemy dwupar-tyjne występują rzadziej. W krajach zachodnioeuropejskich występują różne typy organizacji partyjnych. Nie wszystkie są obecne w polityce brytyjskiej. Istnieją partie wyznaniowe (jak belgijskie Partia Społeczno-Chrześcijańska i Katolicka Partia Ludowa); są też partie etniczne reprezentujące określone grupy narodowe i językowe (jak Szkocka Partia Narodowa w Wielkiej Brytanii i Szwedzka Partia Ludowa w Finlandii); istnieją też partie chłopskie, które reprezentują interesy wsi (na przykład Partia Centrum w Szwecji czy Szwaj- 456 Rozdział 14. Rządzenie i polityka carska Partia Ludowa); a ponadto partie ekologiczne, które stawiają sobie za cel ochro-i nę środowiska naturalnego (Zieloni w Niemczech). W wielu krajach europejskich działają też partie skrajnie nacjonalistyczne, wrogo nastawione do imigrantów i obcokrajowców (zob. dalej). Po drugiej wojnie światowej w większości krajów zachodnioeuropejskich powstały rządy stworzone przez partie socjalistyczne lub partie pracy. Jeszcze do niedawna praktycznie we wszystkich tych krajach oficjalnie funkcjonowały partie komunistyczne, nieraz bardzo liczne (na przykład we Włoszech, Francji i Hiszpanii). Pod wpływem zmian w Europie Wschodniej wiele z nich zmieniło nazwę. Istnieje też wiele partii konserwatywnych (jak francuska Demokracja Liberalna czy Partia Konserwatywna i Partia Unio-nistyczna Zjednoczonego Królestwa w Wielkiej Brytanii) oraz partii środka, mieszczących się między prawicą a lewicą (jak brytyjscy Liberalni Demokraci). (Pojęcie „lewica" odnosi się do radykalnych i postępowych ugrupowań politycznych; „prawica" obejmuje ugrupowania bardziej zachowawcze). W niektórych krajach przywódca partii większościowej lub jednej z partii tworzących " koalicję automatycznie zostaje premierem rządu, najważniejszą postacią polityczną. W innych krajach (na przykład w Stanach Zjednoczonych) prezydent jest wybierany niezależnie od wyborów do głównych ciał ustawodawczych. Systemy wyborcze w różnych krajach zachodnich różnią się od siebie, a większość stanowią systemy bardziej skomplikowane niż system brytyjski. Za przykład niech posłużą Niemcy. Członkowie Bundestagu (parlamentu) są wybierani za pomocą systemu łączącego zasadę „zwycięzca bierze wszystko" i wyborów proporcjonalnych. Połowa członków Bundestagu jest wybierana w okręgach wyborczych, w których zwycięzcą zostaje kandydat uzyskujący większość głosów. Pozostałe 50% członków jest wybieranych proporcjonalnie do liczby głosów w danym regionie. System ten umożliwił wejście do parlamentu partii Zielonych. Pięcioprocentowy próg został wprowadzony po to, by nie dopuścić do niepożądanego rozdrobnienia parlamentu. Podobny system stosuje się również w wyborach do władz lokalnych. System dwupartyjny, z jakim mamy do czynienia w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, sprzyja rozstrzygnięciom kompromisowym, które zyskują największe poparcie wyborców, i wyklucza bardzie radykalne stanowiska. W krajach o systemie dwupartyjnym partie starają się tworzyć wizerunek umiarkowanych, a niekiedy tak się do siebie upodabniają, że wyborcy mają trudny wybór. Każda z partii może reprezentować rozliczne interesy, ale najczęściej są one przemieszane w ogólnym programie, pozbawionym konkretnych propozycji działania. Systemy wielopartyjne stwarzają możliwość wyrażania różnych interesów i poglądów w sposób bardziej bezpośredni i dopuszczają do głosu bardziej radykalne opcje polityczne; z drugiej strony pojedyncza partia ma bardzo nikłe szansę uzyskania większości głosów. Prowadzi to do powstawania koalicji, które z powodu wewnętrznych konfliktów często miewają problemy z podejmowaniem decyzji, lub do częstych wyborów i zmian rządów, które nie są w stanie długo utrzymywać się u władzy, a co za tym idzie, skutecznie realizować strategii politycznych. Europejskie partie skrajnie prawicowe •''?'"*' Wzrost niechęci do imigrantów znajduje odzwierciedlenie w sukcesach prawicowych partii politycznych w wielu krajach europejskich. Najbardziej dramatyczną formę tendencja ta przybrała w Austrii, gdzie Austriacka Partia Wolnościowa, na której czele stal 457 Partie polityczne i systemy wyborcze w krajach zachodnich do niedawna kontrowersyjny Jórg Haider, zdobyła w wyborach ogólnokrajowych w 1999 roku 27% głosów i utworzyła rząd w koalicji z konserwatywną Austriacką Partią Ludową. Haider, który w przeszłości wychwalał nazistowską „politykę pracy" i weteranów SS, oparł swoją agresywną kampanię na hasłach skierowanych przeciwko obcokrajowcom, antyeuropejskich i wymierzonych w imigrantów. Mimo że Austria od dawna jest jednym z najbardziej stabilnych i zamożnych krajów w Europie, retoryka Haidera spotkała się z szerokim poparciem. W ostatnich dziesięciu latach Austria przyjęła tysiące imigrantów z Europy Wschodniej i Bałkanów; obecnie imigranci stanowią tam 10% mieszkańców. W lutym 2000 roku na wieść o powstaniu nowego rządu koalicyjnego Wiedeń ogarnęła fala protestów, pozostałe kraje Unii Europejskiej ogłosiły zamiar dyplomatycznej izolacji Austrii, a Izrael odwołał z Wiednia swojego ambasadora. Diagram 14.2 Poparcie wyborcze dla skrajnie prawicowych partii w Europie (1994-1995 i 1999 r.) (% gfosów) Bezpośrednio po zwycięstwie partii Haidera przyszła kolej na sukces wyborczy jnie prawicowej Szwajcarskiej Partii Ludowej, która uzyskała 23% głosów i stała się największą siłą polityczną w kraju. Co piąty mieszkaniec Szwajcarii, która nie jest : członkiem Unii Europejskiej ani Organizacji Narodów Zjednoczonych, jest imigrantem. Szwajcarskiej Partii Ludowej udało się skutecznie wykorzystać niechęć części społeczeństwa do imigrantów i wzmocnić swoją pozycję, domagając się zaostrzenia warunków udzielania azylu politycznego podczas wojny w Kosowie w 1999 roku. I wybory w 1999 r. | wybory w latach 1994-1995 Austria (Austriacka Partia Wolnosciow) Szwajcaria (Szwajcarska Partia Ludował! demokraci)) Norwegia Wiochy (Front Narodowy/ Sojusz Narodowy) Belgia (Blok Flamandzki. Sojusz Narodowy) Francja (Front Narodowy. Rud) Narodowy! Rosja (Uberalno-OemoMyczna Partie ultraprawicowe cieszą się pewnym poparciem także w innych krajach europejskich, ale pozostają raczej na uboczu (zob. diagram 14.2). W Włoszech Liga Lombardzka ma silne poparcie wyborców na północy kraju. Opierający swoją kampanię na wrogości do imigrantów Front Narodowy Jeana-Marie Le Pena we Francji zdobył aż 15% głosów wyborców. Poparcie dla ugrupowań prawicowych wzrosło nawet w krajach skandynawskich, stanowiących dotąd bastiony liberalizmu w stosunkach rasowych. Dania (Duńska Parta Ludom' Partia Postępu) Niemcy (Republikanie Niemecka Unia ludowa) Węgry (Węgierska Partia Sprawiedliwości Życia) Czechy (Partia Republikańska) 10 15 20 25 30 % głosów Źródto: „The Economist" 9 października 1999: 53 (za: państwowe statystyki wyborcze). Liczne organizacje walczące o prawa człowieka i prawa imigrantów w Europie i na świecie bardzo przejęły się tą, w ich ocenie, narastającą falą rasizmu, związaną z poparciem dla idei stworzenia „europejskiej fortecy" (zob. s. 300 niniejszej książki). Jednakże nie wszystko zmierza do wzrostu nietolerancji. Diagram 14.2 pokazuje, że w niektórych krajach poparcie dla partii ultraprawicowych spadło w okresie od lat 1994-1995 do roku 1999. We wszystkich tych krajach rozwinęły się silne organizacje antyrasistowskie, a rządy większości z nich przedsięwzięły środki mające przeciwdziałać dyskryminacji. 458 Rozdział 14. Rządzenie i polityka Partie i system wyborczy w Wielkiej Brytanii W Wielkiej Brytanii do XIX wieku partie polityczne tworzyły się tylko doraźnie, w i zapewnienia poparcia dla konkretnych wydarzeń i w sytuacji kryzysowej. W miarę ja przekształcały się w bardziej stabilne organizacje, rodziło się przekonanie, że popar dla ich przywódców może dawać wymierne korzyści. Członkostwo i lojalność partyjr zyskiwały poparcie, które przybierało różne formy, na przykład nagradzania oddanyc członków określonymi stanowiskami w nowej administracji. Przez większą część wieku na ogólnokrajowej scenie politycznej dominowały dwie znaczące partie polityc ne (Partia Pracy i Partia Konserwatywna), funkcjonujące jako konkurencja polityczn w walce o poparcie dla dwóch alternatywnych ekip rządowych złożonych wylączn z kandydatów jednej partii. Mniej więcej od lat osiemdziesiątych brytyjska polityka wyborcza uległa znacz-| nym zmianom. Szeregi Partii Pracy i Partii Konserwatywnej zaczęły się kurczyć, zmnie szyły się ich środki i spadło poparcie polityczne. Partii Pracy udało się odnowić program, co przyniosło jej zwycięstwo w wyborach w 1997 roku, podczas gdy Par Konserwatywna wciąż odnotowuje rekordowy spadek liczby członków, a jej elektor starzeje się. Aby zrozumieć, co działo się z tymi partiami przez ostatnie dwadzieścia lat, należy wziąć pod uwagę kilka czynników. Pierwszy z nich ma charakter strukturalny: znacznie zmalał odsetek czynnych gospodarczo niebieskich kołnierzyków. Nie ulega wątpliwości, że przyczyniło się to do osłabienia tradycyjnych grup, w których Partia Pracy znajdowała oparcie, jak społeczność robotnicza i związki zawodowe. Drugim czynnikiem był rozłam w Partii Pracy na początku lat osiemdziesiątych, który doprowadził do powstania Partii Socjaldemokratycznej (SDP). Wprawdzie SDP przestała istnieć, ale znaczne poparcie uzyskało nowsze ugrupowanie Liberalnych Demokratów, odbierając wyborców dwóm głównym partiom. Trzecim czynnikiem była osoba sprawującej władzę z ramienia Partii Konserwatywnej w latach 1979-1990 premier Margaret Thatcher. Program intensywnych przemian zainicjowany przez Margaret Thatcher i jej gabinet był znaczącym zerwaniem z dawną filozofią torysów. Thatcheryzm kładł nacisk na ograniczenie roli państwa w życiu gospodarczym. Podstawą wolności jednostki i wzrostu gospodarczego miała być wiara w mechanizmy rynkowe. Po czwarte, znakiem początku zupełnie nowej polityki było powstanie w połowie lat dziewięćdziesiątych Nowej Partii Pracy. Thatcheryzm i jego następstwa Podczas pierwszej kadencji Margaret Thatcher jej polityka sprowadzała się przede wszystkim do „monetaryzmu". Kontrola przepływu pieniądza miała być podstawowym narzędziem walki z inflacją i tworzenia silnych podstaw zarządzania gospodarką. Jednakże cele, do jakich miała prowadzić kontrola monetarna, okazały się nieosiągalne, co doprowadziło do odejścia od monetaryzmu. Po wyborach w 1983 roku thatcheryzm zachował rozpęd w sprawach gospodarczych dzięki prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Wyprzedaż udziałów w British Telecom, British Gas, British Steel, British Airways i British Petroleum spotkała się z szerokim odzewem. Uznano, że taka prywatyzacja przynosi szereg korzyści. Miejsce ociężałych i nieskutecznych biurokracji państwowych zajmuje zdrowa konkurencja rynkowa, wydatki publiczne maleją, a polityka nie wpływa na decyzje gospodarcze kierów- Partie polityczne i systemy wyborcze w krajach zachodnich 459 nictwa firm. Zapoczątkowana przez Margaret Thatcher polityka prywatyzacyjna wywarła trwały wpływ na kształt brytyjskiej gospodarki. Z początku Partia Pracy bardzo się jej sprzeciwiała. Jednakże z czasem laburzyści przestali odnosić się do niej z wrogością i uznali, że większość wprowadzonych zmian jest nieodwracalna. „Dama nie zmienia zdania!" - powiedziała Margaret Thatcher w jednym ze swoich najgłośniejszych wystąpień publicznych. Chyba najsilniejszym czynnikiem spójności thatcheryzmu była osobowość i postawa moralna samej Margaret Thatcher. Jej waleczność nie zawsze zyskiwała poparcie elektoratu, ale zdobywała jej szacunek jako przywódczyni narodu. Dla wielu wyborców konkretnym wyrazem tych cech charakteru Margaret Thatcher była jej nieugięta postawa wobec argentyńskiej okupacji Falklandów. Jej dominująca postawa przejawiała się też w zwolnieniach tych członków gabinetu, którzy nie podzielali jej poglądów. Jednak po miażdżącym zwycięstwie w wyborach w 1987 roku popularność Margaret Thatcher zaczęła gwałtownie spadać. Najważniejszymi przyczynami tego spadku poparcia w społeczeństwie było wprowadzenie pogłównego {Community Charge -podatku kalkulowanego nie od dochodu ani majątku, ale „od głowy") i recesja gospodarcza. Poziom niezadowolenia z przywództwa Margaret Thatcher w samej Partii Konserwatywnej przybrał na sile do takiego stopnia, że koledzy partyjni przekonali ja, by wycofała się z wyborów na przewodniczącego partii w 1990 roku. Po niej stanowisko to objął John Major (zob. Kingdom 1999). Pod rządami Majora konserwatyści kontynuowali realizację polityki uwłaszcze niowej, nawet w sytuacjach gdy spotykała się ona z niezadowoleniem elektoratu. Przy kład tego stanowi podział majątku i prywatyzacja kolei państwowych mimo braku społecznego poparcia dla tego projektu. , ?' i -r Nowa Partia Pracy Po części w odpowiedzi na skutki thatcheryzmu, a po części na wydarzenia w skali globu, w tym nasilenie globalnej konkurencji gospodarczej, Partia Pracy zaczęła zmieniać swój profil ideologiczny. Proces ten został zapoczątkowany przez Neila Kinnocka, który zrezygnował ze stanowiska przewodniczącego po przegranej Partii Pracy w wyborach w 1992 roku, był zaś kontynuowany przez jego następcę, przedwcześnie zmarłego Johna Smitha. W 1994 roku przywództwo partii objął Tony Blair, który natychmiast przystąpił do wdrażania dogłębnych reform wewnątrzpartyjnych. Swoją zreformowaną partię nazwał Nową Partią Pracy i przeprowadził udaną kampanię wewnątrzpartyjną za zniesieniem klauzuli 4 - klauzuli programu partii zobowiązującej ją do udzielania szerokiego poparcia dla pań stwowej własności przemysłu. Tym samym Nowa Partia Pracy uznała kluczową rolę gospodarki rynkowej, na której rozwoju tak zależało Margaret Thatcher. Były to zmiany podobne do zmian w programach wielu innych politycznych partii socjalistycznych w Europie Zachodniej. Głównym impulsem tych zmian był kres rządów komunistycznych w Związku Radzieckim i Europie Wschodniej. Ideologia Partii Pracy zawsze bardzo różniła się od wykładni komunistycznej - stopień nacjonalizacji przemysłu w krajach komunistycznych był znacznie większy, niż przewidywały najśmielsze projekty Partii Pracy. Jednakże większość ludzi przyjęła, że roz pad komunizmu był znakiem, że należy zrewidować również mniej radykalne idee socjalis tyczne. Idea, że państwo może bezpośrednio „kierować" nowoczesną gospodarką - klu czowa zarówno dla komunistów, jak „starej Partii Pracy" - dziś wydaje się już przestarzała. 460 ''• ? ' Rozdział 14. Rządzenie i polityka 11 ; '? j' •;>"''.'? Wybory w 1997 roku '->(•?< •?-•? ;:V "r Wybory w 1997 roku, które przyniosły zwycięstwo Nowej Partii Pracy, okazały się jednym z największych w XX wieku przegrupowań wyborców w Wielkiej Brytanii - 10,3% dawnych wyborców Partii Konserwatywnej oddało głosy na Nową Partię Pracy - i zakończyły osiemnastoletni okres panowania konserwatystów. Partia Pracy uzyskała 419 miejsc w parlamencie (konserwatyści 165), co dało jej członkom największą w dziejach przewagę 179 miejsc. Torysi otrzymali najmniej głosów od 1832 roku (31,4%). Był to bardzo gwałtowny spadek poparcia, którym konserwatyści cieszyli się jeszcze w tej samej dekadzie. Na przykład w 1992 roku torysi uzyskali 42,8% głosów. Innym ważnym wynikiem wyborów w 1997 było mocne zwycięstwo Liberalnych Demokratów, którzy otrzymali 46 miejsc w parlamencie -najlepszy wynik partii liberalnej w okresie powojennym. Jak można wyjaśnić ten radykalny zwrot elektoratu? Jak się zdaje, na wynik wyborów wpłynęło kilka czynników. Zdaniem wielu obserwatorów niska frekwencja wyborcza - 71,3% zarejestrowanych głosujących - sugeruje, że wyborcy głosowali nie tyle na New Labour, ile „negatywnie", za zmianą. Oszacowano, że około 2 milionów zwolenników Partii Konserwatywnej w dniu wyborów pozostało w domu (zob. diagram 14.3), co na pewno wpłynęło na sukces Partii Pracy. Na wynik wyborów mógł też wpłynąć sposób ich relacjonowania w mediach. Partii Pracy udało się wypromować wizerunek Tony'ego Blaira jako młodego, energicznego reformatora, podczas gdy torysi byli zarzucani oskarżeniami o korupcję i wydawało się, że brak im jedności w kluczowych kwestiach, jak rola Wielkiej Brytanii w Europie. Analizy wizerunków Johna Majora i Tony'ego Blaira w prasie codziennej pokazały, że więcej uwagi poświęcano osobowościom niż kwalifikacjom kandydatów. Działało to na niekorzyść Johna Majora. Wprawdzie często przedstawiano go jako człowieka uczciwego i odważnego, ale stawiano mu poważne zarzuty, że jest niekompetentnym i nieskutecznym przywódcą. Tymczasem Blair był postrzegany, zarówno przez swoich zwolenników. Diagram 14.3. Zmiany liczby głosów oddanych na poszczególne partie (1992 i 1997 r.) (w min) 11992 r. frekwencja 78% 11997 r. frekwencja 71% Partia Pracy jak przeciwników, jako przywódca pełen inicjatywy i stanowczy (zob. Seymour-Ure 1998). Gazety, które w okresach poprzednich wyborów popierały program i polityków Partii Konserwatywnej, w roku 1997 lepiej pisały o Partii Pracy. Partia Konserwatywna Liberalni Demokraci Walijska Partia Narodowa, Szkocka Partia Narodowa inne (głównie pólnocnoirlandzkie) 10 15 20 25 30 35 min . „„. « , Źródto: „Sunday Times" 4 maja 1997. Te zmiany w obrębie elektoratu Nowej Partii Pracy znalazły odzwierciedlenie w doborze posłów. Posłowie Partii Pracy to ludzie stosunkowo młodzi; w 1997 roku dziesięciu nie przekroczyło trzydziestego roku życia, a ponad połowa nie miała więcej niż pięćdziesiąt lat. W nowym składzie parlamentu znalazło się też więcej przedstawicieli białych kołnierzyków, w tym pracowników naukowych i nauczycieli (zob. diagram 14.4). Rekordowa liczba 101 członków parlamentu to kobiety, których w roku 1992 zasiadało tylko 37. Był to po części wynik czynnej polityki Partii Pracy, zmierzającej do zwiększenia Partie polityczne i systemy wyborcze w krajach zachodnich 461 liczby kobiet w parlamencie. Przez pewien czas, do momentu gdy sąd zabronił stosowania tej strategii, na listach wyborczych na połowę miejsc „osiągalnych" dla Partii Pracy umieszczano wyłącznie kandydatury kobiet. Polityka trzeciej drogi Po dojściu do władzy Nowa Partia Pracy przystąpiła do realizacji ambitnego programu reform politycznych i modernizacji. Zachowując poszanowanie dla sprawiedliwości i solidarności społecznej, ale mając też świadomość, że dotychczasowy kierunek polityczny rozmija się z wyzwaniami nowej epoki, rząd zaczął zmierzać w stronę włączenia się do nowego porządku globalnego. Podobnie jak kilkanaście innych rządów europejskich rząd Nowej Partii Pracy postawił sobie za zadanie przezwyciężenie tradycyjnego podziału na polityczną prawicę i lewicę i stworzenie nowej odmiany polityki centrolewicowej. Ponieważ to podejście wymyka się tradycyjnej kategoryzacji, często określa się je mianem polityki trzeciej drogi. Na politykę trzeciej drogi składa się sześć ważnych aspektów: 1. Rekonstrukcja rządu. Aktywny rząd powinien skutecznie reagować na gwałtownie zachodzące na świecie zmiany, ale nie może ograniczać się do hierarchicznego, biurokratycznego sys temu administracji państwowej i poli tyki narodowej. Dynamiczne formy za rządzania i administracji, jakie spotyka się czasem w sektorze gospodarczym, mogą pomagać rządowi w ochronie i ożywianiu sfery publicznej. 2. Rozwijanie społeczeństwa obywatel skiego. Sam rząd i rynek nie sprostają wielu nowym wyzwaniom, które niesie późna nowoczesność. Należy zatem wzmocnić i przywrócić państwu i ryn kowi - funkcjonujące poza nimi - spo łeczeństwo obywatelskie. Grupy wo- Diagram 14.4. Laburzystowscy postowie po wyborach w 1997 r. według wieku, zawodu i wykształcenia i t i i i 0 50 100 150 20 zawód przekształcenie się Partii Pracy z partii niebieskich kołnierzyków w partię białych kołnierzyków pracownicy naukowi nauczyciele dziennikarze h— związkowcy adwokaci dyrektorzy firm doradcy prawni HT pracownicy społeczni Kg górnicy SH robotnicy 1 o portowi taksówkarze 11 ..239 ma wykształcenie uniwersyteckie, ... spośród nich 68% studiowało § w Oksfordzie lub Cambridge Źródło: „Sociology Review" wrzesień 1997: 8 (za: „Observer" 4 maja 1997). 0 10 20 30 40 50 60 wykształcenie na 419 posłów Partii Pracy... 462 !! >? it. Rozdział 14. Rządzenie i polityka Udziaf kobiet w życiu politycznym Wybory mają szczególne znaczenie dla kobiet w kontekście ich walki o powszechne prawo cze -jedna osoba, jeden głos dla każdego, kobiet i mężczyzn - która właściwie wszędzie t bardzo długo. W wielu krajach kobiety głosują dziś niemal równie licznie jak mężczyźni. Ni układ relacji między płciami pociąga za sobą większy udział kobiet w życiu politycznym. W miai zmniejszania się różnic władzy i statusu mężczyzn i kobiet rośnie frekwencja wyborcza kobiet. Jeszcze zanim kobiety uzyskały prawo do głosowania, zastanawiano się, jaki będzie w| ich udziału w wyborach na życie polityczne. Zwolennicy przyznania kobietom prawa do gti nia uważali, że obecność kobiet na scenie politycznej radykalnie zmieni jej charakter, wzboi cając ją o altruizm i inne wartości moralne. Przeciwnicy twierdzili, że dopuszczenie kobiet do udziału w życiu politycznym ujmie mu powagi, a jednocześnie zaszkodzi rodzinie. Żaden z tych radykalnych scenariuszy nie sprawdził się. Fakt, że kobiety uzyskały prawo głosowania, w żaden znaczący sposób nie wpłynął na oblicze polityki. Preferencje wyboi kobiet, tak samo jak preferencje mężczyzn, zależą od ich sympatii dla określonych partii, opcjT politycznych i kandydatów. W latach dziwięćdziesiątych w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych kobiety stanowiły ważną część elektoratu i zdobycie ich głosów decydowało o wygranej. Bil-lowi Clintonowi i Tony'emu Blairowi udało się zdobyć żeński elektorat dzięki nadaniu kwestiom dotyczącym kobiet pierwszorzędnego znaczenia. Znawcy życia politycznego używają w odniesieniu do roli kobiet, jako grupy zdolnej do wypromowania bądź obalenia kandydatów wyborczych, określeń soccer moms i Worcester woman*. Nie ulega wątpliwości, że wiele kwestii i problemów specyficznie dotyczących kobiet i do niedawna zaniedbywanych lub zaliczanych do sfery „poza-politycznej" znalazło się dziś w centrum dyskusji politycznych. Należy do nich opieka nad dziećmi, równouprawnienie w pracy, prawo do aborcji, badania nad rakiem piersi, prawo do posiadania broni, zmiany w prawie rodzinnym i rozwodowym oraz prawa lesbijek. luntarystów, grupy rodzinne i stowarzyszenia obywatelskie mogą odegrać ożywiającą rolę w rozwiązywaniu problemów społecznych - od kwestii przestępczości do problemów edukacji. 3. Rekonstrukcja gospodarki. Trzecia droga przejawia się w nowej gospodarce mie szanej, którą cechuje równowaga między regulacją państwową a deregulacją. Odrzuca ona neoliberalny pogląd, że tylko deregulacją jest w stanie zapewnić wol ność i wzrost gospodarczy. 4. Reforma opieki społecznej. Pomoc najsłabszym przez system dotacji państwowych jest sprawą zasadniczą, ale opieka społeczna wymaga reformy, która usprawni jej funkcjonowanie. Polityka trzeciej drogi dąży do stworzenia „państwa opiekuńcze go", gdyż ma świadomość, że dawne formy sprawowania opieki często nie przyno siły oczekiwanego zmniejszenia nierówności, i zamiast pomagać ludziom ubogim stawać na własnych nogach, służyły raczej ich kontroli. 5. Modernizacja ekologiczna. Polityka trzeciej drogi odrzuca pogląd, że ochrona śro dowiska i wzrost gospodarczy są nie do pogodzenia. Ochrona środowiska może na wiele sposobów pomóc w tworzeniu nowych miejsc pracy i stymulować rozwój gos podarczy. 6. Reforma systemu globalnego. W epoce globalizacji polityka trzeciej drogi ma na uwadze nowe formy światowych rządów. Ponadnarodowe stowarzyszenia mogą * „Kobieta z Worcester" - od nazwy zamożnego miasta w środkowej Anglii - nowoczesna kobie ta z klasy średniej (przyp. tłum.). ? .,.-.. 462 U'.! it. Rozdział 14. Rządzenie i polityka Udział kobiet w życiu politycznym Wybory mają szczególne znaczenie dla kobiet w kontekście ich walki o powszechne prawo wyborcze - jedna osoba, jeden głos dla każdego, kobiet i mężczyzn - która właściwie wszędzie trwała| bardzo długo. W wielu krajach kobiety głosują dziś niemal równie licznie jak mężczyźni. Nowy] układ relacji między płciami pociąga za sobą większy udział kobiet w życiu politycznym. W miarę' zmniejszania się różnic władzy i statusu mężczyzn i kobiet rośnie frekwencja wyborcza kobiet. Jeszcze zanim kobiety uzyskały prawo do głosowania, zastanawiano się, jaki będzie wptyw ich udziału w wyborach na życie polityczne. Zwolennicy przyznania kobietom prawa do głosowania uważali, że obecność kobiet na scenie politycznej radykalnie zmieni jej charakter, wzbogacając ją o altruizm i inne wartości moralne. Przeciwnicy twierdzili, że dopuszczenie kobiet do udziału w życiu politycznym ujmie mu powagi, a jednocześnie zaszkodzi rodzinie. Żaden z tych radykalnych scenariuszy nie sprawdził się. Fakt, że kobiety uzyskały prawo do głosowania, w żaden znaczący sposób nie wpłynął na oblicze polityki. Preferencje wyborcze i kobiet, tak samo jak preferencje mężczyzn, zależą od ich sympatii dla określonych partii, opcji politycznych i kandydatów. W latach dziwięćdziesiątych w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych kobiety stanowiły ważną część elektoratu i zdobycie ich głosów decydowało o wygranej. Bil-lowi Clintonowi i Tony'emu Blairowi udało się zdobyć żeński elektorat dzięki nadaniu kwestiom dotyczącym kobiet pierwszorzędnego znaczenia. Znawcy życia politycznego używają w odniesieniu do roli kobiet, jako grupy zdolnej do wypromowania bądź obalenia kandydatów wyborczych, określeń soccer moms i Worcester woman*. Nie ulega wątpliwości, że wiele kwestii i problemów specyficznie dotyczących kobiet i do niedawna zaniedbywanych lub zaliczanych do sfery „poza-politycznej" znalazło się dziś w centrum dyskusji politycznych. Należy do nich opieka nad dziećmi, równouprawnienie w pracy, prawo do aborcji, badania nad rakiem piersi, prawo do posia nia broni, zmiany w prawie rodzinnym i rozwodowym oraz prawa lesbijek. luntarystów, grupy rodzinne i stowarzyszenia obywatelskie mogą odegrać ożywiającą rolę w rozwiązywaniu problemów społecznych - od kwestii przestępczości do problemów edukacji. 3. Rekonstrukcja gospodarki. Trzecia droga przejawia się w nowej gospodarce mie szanej, którą cechuje równowaga między regulacją państwową a deregulacją. Odrzuca ona neoliberalny pogląd, że tylko deregulacją jest w stanie zapewnić wol ność i wzrost gospodarczy. 4. Reforma opieki społecznej. Pomoc najsłabszym przez system dotacji państwowych jest sprawą zasadniczą, ale opieka społeczna wymaga reformy, która usprawni jej funkcjonowanie. Polityka trzeciej drogi dąży do stworzenia „państwa opiekuńcze go", gdyż ma świadomość, że dawne formy sprawowania opieki często nie przyno siły oczekiwanego zmniejszenia nierówności, i zamiast pomagać ludziom ubogim stawać na własnych nogach, służyły raczej ich kontroli. 5. Modernizacja ekologiczna. Polityka trzeciej drogi odrzuca pogląd, że ochrona śro dowiska i wzrost gospodarczy są nie do pogodzenia. Ochrona środowiska może na wiele sposobów pomóc w tworzeniu nowych miejsc pracy i stymulować rozwój gos podarczy. 6. Reforma systemu globalnego. W epoce globalizacji polityka trzeciej drogi ma na uwadze nowe formy światowych rządów. Ponadnarodowe stowarzyszenia mogą * „Kobieta z Worcester" - od nazwy zamożnego miasta w środkowej Anglii - nowoczesna kobie ta z klasy średniej (przyp. tłum.). ....-.- Zmiana polityczna i społeczna 463 dać początek demokracji ponad poziomem władzy państwowej i umożliwić lepszą kontrolę nad nieuchwytnymi mechanizmami gospodarki międzynarodowej. Polityka trzeciej drogi narodziła się w warunkach podwójnego kryzysu politycznego. Jak mówiliśmy wcześniej, rewolucje w roku 1989 pokazały światu, że socjalizm nie jest najlepszym rozwiązaniem gospodarczym, ale bezkrytyczna wiara neoliberalnych konserwatystów w gospodarkę wolnorynkową również zaczęła gasnąć. Przyjęty przez Wielką Brytanię i inne kraje reformatorski program trzeciej drogi był próbą twórczego wykorzystania impetu globalizacji. Celem trzeciej drogi było zaprzęgnięcie tej napędzającej energii do ożywienia prac rządu i systemu demokratycznego. Ta idea poszukiwania trzeciej drogi spotkała się jednak z szeroką krytyką. Wielu konserwatystów uważa, że nowa polityka jest pozbawiona treści i składa się w większości z gestów politycznych, za którymi nie stoi żaden konkretny program działania. Z drugiej strony tradycyjni członkowie lewicy uważają, że trzecia droga lekceważy problemy nierówności i poczucie zagrożenia. Ich zdaniem stara Partia Pracy była lepsza od nowej. -rw Zmiana polityczna i społeczna Życie polityczne w żadnym razie nie ogranicza się do działalności w obszarze partii politycznych, wyborów reprezentacji parlamentarnej i rządu. Często zdarza się, że te ortodoksyjne struktury nie pozwalają na realizację celów lub dążeń określonych grup lub wręcz stoją im na przeszkodzie. Mimo postępującej demokratyzacji, o której mówiliśmy, wciąż istnieją reżimy autorytarne - jak Chiny, Kuba i była Jugosławia - które przypominają nam, że struktury polityczne nie zawsze pozwalają na przeprowadzanie zmian. Niekiedy jedynym sposobem przeprowadzenia zmiany politycznej i społecznej jest działanie wybiegające poza struktury ortodoksyjnej polityki. Najbardziej spektakularną i radykalną formą nieortodoksyjnej akcji politycznej jest rewolucja - obalenie istniejącego porządku politycznego przez masowy ruch, z użyciem przemocy. Rewolucja to czas napięcia, fascynujące wydarzenie wyzwalające wielki zapał; nic dziwnego, że rewolucje budzą wielkie zainteresowanie. Jednakże przy całym swoim dramatyzmie rewolucje zdarzają się stosunkowo rzadko. Najczęściej nieortodoksyjna działalność polityczna przybiera postać ruchów społecznych - zbiorowych akcji mających na celu forsowanie zbiorowych interesów lub dążenie do wspólnego celu, prowadzonych poza sferą ustanowionych instytucji. W społeczeństwach nowoczesnych istnieje wiele różnych, niekoniecznie rewolucyjnych, ruchów społecznych. Niektóre z nich istnieją tylko przejściowo, inne są bardziej trwałe. Są one tak typową cechą współczesnego świata, jak formalne, biurokratyczne organizacje, z którymi często walczą. Wiele współczesnych ruchów społecznych ma charakter międzynarodowy i chętnie korzysta z technik informacyjnych, włączając lokalnych działaczy w wydarzenia o charakterze globalnym. Globalizacja a ruchy społeczne Ruchy społeczne są bardzo różnorodne. Niektóre są bardzo małe i liczą nie więcej jak kilkudziesięciu członków; liczebność innych sięga tysięcy, a nawet milionów. Jedne ruchy społeczne prowadzą swoją działalność w ramach obowiązujących przepisów prawnych, inne funkcjonują nielegalnie, w podziemiu. Najczęściej jednak grupy protestu działają na granicy tego, co w danym czasie i miejscu uznaje się za dopuszczalne z punktu widzenia prawa. 464 Rozdział 14. Rządzenie i polityka "- Celem ruchów społecznych jest najczęściej przeprowadzenie zmian dotyczących określonej kwestii publicznej, na przykład rozszerzenie praw obywatelskich na daną grupę społeczną. Reakcją na działalność ruchów społecznych są niekiedy kontrakcje w obronie status quo. Na przykład kampania na rzecz prawa kobiet do aborcji spotkała się z żywą reakcją działaczy ruchu przeciwko aborcji (pro-life), którzy uważają, że aborcja powinna być nielegalna. Ruchom społecznym często udaje się doprowadzić do zmian w prawodawstwie i polityce. Skutki tych zmian mogą być dalekosiężne. Na przykład organizowanie strajków robotniczych było kiedyś nielegalne, a udział w strajku był w różnych krajach z różną surowością karany. Ostatecznie jednak zmieniono prawo i strajk stał się dopuszczalnym sposobem postępowania w warunkach konfliktu przemysłowego. Ruchy społeczne należą do najpotężniejszych form działalności zbiorowej. Dobrze zorganizowane i wytrwale prowadzone kampanie mogą przynosić spektakularne efekty. Na przykład amerykański ruch na rzecz praw obywatelskich przeforsował szereg ważnych zapisów prawnych znoszących segregację rasową w szkołach i miejscach publicznych. Ruch feministyczny ma na koncie wiele znaczących zwycięstw w walce o równouprawnienie na polu gospodarczym i politycznym. W ostatnich latach działaczom ruchów na rzecz środowiska udało się wymusić na rządach i przedsiębiorstwach poważne koncesje, choćby w kwestii żywności modyfikowanej genetycznie (zob. rozdział 19: Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny). Nowe ruchy społeczne Począwszy od lat siedemdziesiątych ruchy społeczne bardzo rozpowszechniły się w krajach na całym świecie. Wszystkie te bardzo zróżnicowane ruchy - począwszy od ruchów na rzecz praw obywatelskich i ruchów feministycznych z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, przez ruchy antynuklearne z lat osiemdziesiątych i kampanie na rzecz praw gejów w latach dziewięćdziesiątych - często określa się wspólną nazwą nowych ruchów społecznych. Określenie to ma podkreślać różnicę między współczesnymi a dawnymi ruchami społecznymi, tymi sprzed kilkudziesięciu lat. Zdaniem wielu obserwatorów nowe ruchy społeczne są unikatowym produktem późnej nowoczesności i pod względem metod, motywacji i orientacji znacznie odbiegają od wcześniejszych form zbiorowej działalności. Powstanie w ostatnich latach nowych ruchów społecznych jest odzwierciedleniem nowych form ryzyka, na jakie jesteśmy narażeni. Sytuacja dojrzała do tego, by inicjatywę przejęły ruchy społeczne - coraz bardziej tradycyjne instytucje polityczne nie radzą sobie z nowymi wyzwaniami. Nie są w stanie twórczo reagować na zagrożenie środowiska naturalnego, potencjalne niebezpieczeństwo związane z energią jądrową, powstawanie genetycznie zmodyfikowanych organizmów i następstwa rozwoju technik informacyjnych. Obecne demokratyczne instytucje polityczne nie są w stanie uporać się z tymi problemami. W efekcie często lekceważą narastające zagrożenia lub nie zajmują wobec nich stanowiska aż do czasu, kiedy jest za późno i następuje kryzys. Ostatecznym skutkiem istnienia wszystkich tych nowych wyzwań i form ryzyka na poziomie jednostki jest poczucie „utraty kontroli" nad własnym życiem w obliczu gwałtownych zmian. Jednostki czują się zagrożone i izolowane - co razem daje uczucie bezsilności. Tymczasem korporacje, rządy i media odgrywają coraz większą rolę w wielu aspektach życia człowieka, potęgując jeszcze wrażenie, że świat ucieka do przodu, pozostawiając ich samych sobie. Rośnie przekonanie, że pozostawiona własnej logice globali-zacja narazi obywateli na jeszcze więcej nowych form ryzyka. Zmiana polityczna i społeczna 465 wt Zob. Globalizacja a ryzyko, s. 87. •» .'• «;? J».-•-. Nowe ruchy społeczne można postrzegać w kategoriach „paradoksu demokracji", 0 jakim wspominaliśmy wcześniej. Podczas gdy z jednej strony zaufanie do tradycyjnej polityki zdaje się słabnąć, z drugiej strony rozwój nowych ruchów społecznych dowodzi, że wbrew temu, co się niekiedy mówi, obywatele późnonowoczesnych społeczeństw nie są apatyczni i interesują się polityką. Panuje natomiast przekonanie, że bezpośrednia akcja i uczestnictwo przynoszą lepsze skutki niż odwoływanie się do polityków i syste mu politycznego. Ludzie bardziej niż kiedykolwiek przedtem popierają działalność ruchów społecznych jako sposobu nagłaśniania skomplikowanych kwestii moralnych 1 stawiania ich w centrum życia społecznego. W tym sensie nowe ruchy społeczne w wielu krajach przyczyniają się do ożywienia demokracji. Są ośrodkiem silnej kultury obywatelskiej społeczeństwa obywatelskiego - sfery mieszczącej się pomiędzy państwem a rynkiem i obejmującej rodzinę, stowarzyszenia społeczne i inne instytucje nierynkowe. Ruchy społeczne i nowoczesne techniki ; ,>,.?; - u ostatnich latach dwie potężne siły późnej nowoczesności - techniki informacyjne i ruchy społeczne - połączyły swoje możliwości, z niebywałym skutkiem. W dzisiejszej epoce informacji ruchy społeczne na całej kuli ziemskiej mogą łączyć się w wielkie regionalne i międzynarodowe sieci, obejmujące organizacje pozarządowe, grupy religijne i akcje humanitarne, stowarzyszenia walki o prawa człowieka, obrońców konsumentów, działaczy na rzecz środowiska naturalnego i innych działających w interesie publicznym. Te elektroniczne sieci dają niespotykane możliwości natychmiastowego reagowania na bieżące wydarzenia, dostęp do informacji i pozwalają, w ramach prowadzonych kampanii, wywierać nacisk na korporacje, rządy i ciała międzynarodowe. Na przykład potężne manifestacje przeciwko Światowej Organizacji Handlu, które odbyły się w Seattle, doszły do skutku w znacznej mierze dzięki istnieniu Internetu. Internet stanowił naczelną zmianę, ale ewolucję ruchów społecznych przyspieszyły też telefony komórkowe, faksy i transmisje satelitarne. Za naciśnięciem przycisku lokalne wydarzenia są rozpowszechniane na cały świat. Lokalni działacze od Japonii do Boliwii mogą spotykać się za pośrednictwem łącz Internetu, by wymieniać doświadczenia i koordynować wspólne akcje. Ta ostatnia możliwość - koordynacji międzynarodowych kampanii politycznych -najbardziej doskwiera rządom i najbardziej podnieca uczestników ruchów społecznych. W ostatniej dekadzie wraz ze wzrostem popularności Internetu stale rośnie liczba „międzynarodowych ruchów społecznych". Od globalnych manifestacji na rzecz umorzenia zadłużenia Trzeciego Świata do akcji na rzecz zakazu stosowania min przeciwpiechotnych (której zwieńczeniem była pokojowa nagroda Nobla), Internet okazał się narzędziem pozwalającym zjednoczyć działaczy ponad granicami państwowymi i kulturowymi. Zdaniem niektórych obserwatorów epoka informacji jest zarazem epoką „migracji" władzy z państwa do nowych ugrupowań i koalicji pozarządowych. Doradcy strategiczni pracujący w zespołach doradczych takich korporacji, jak RAND (w Stanach Zjednoczonych), mówią o zjawisku wojen w sieci (netwars) - wielkich międzynarodowych konfliktach, których stawką nie są zasoby i terytoria, ale informacja i opinia publiczna. Uczestnicy tych wojen używają mediów i Internetu w celu kształtowania wiedzy określonych społeczeństw o rzeczywistości społecznej. Taka działalność w sieci Zmiana polityczna i społeczna 465 m Zob. Globalizacja a ryzyko, s. 87. ! Nowe ruchy społeczne można postrzegać w kategoriach „paradoksu demokracji", 0 jakim wspominaliśmy wcześniej. Podczas gdy z jednej strony zaufanie do tradycyjnej polityki zdaje się słabnąć, z drugiej strony rozwój nowych ruchów społecznych dowodzi, że wbrew temu, co się niekiedy mówi, obywatele późnonowoczesnych społeczeństw nie są apatyczni i interesują się polityką. Panuje natomiast przekonanie, że bezpośrednia akcja i uczestnictwo przynoszą lepsze skutki niż odwoływanie się do polityków i syste mu politycznego. Ludzie bardziej niż kiedykolwiek przedtem popierają działalność ruchów społecznych jako sposobu nagłaśniania skomplikowanych kwestii moralnych 1 stawiania ich w centrum życia społecznego. W tym sensie nowe ruchy społeczne w wielu krajach przyczyniają się do ożywienia demokracji. Są ośrodkiem silnej kultury obywatelskiej społeczeństwa obywatelskiego - sfery mieszczącej się pomiędzy państwem a rynkiem i obejmującej rodzinę, stowarzyszenia społeczne i inne instytucje nierynkowe. 0 Ruchy społeczne i nowoczesne techniki <..'!?>. W ostatnich latach dwie potężne siły późnej nowoczesności - techniki informacyjne i ruchy społeczne - połączyły swoje możliwości, z niebywałym skutkiem. W dzisiejszej epoce informacji ruchy społeczne na całej kuli ziemskiej mogą łączyć się w wielkie regionalne i międzynarodowe sieci, obejmujące organizacje pozarządowe, grupy religijne i akcje humanitarne, stowarzyszenia walki o prawa człowieka, obrońców konsumentów, działaczy na rzecz środowiska naturalnego i innych działających w interesie publicznym. Te elektroniczne sieci dają niespotykane możliwości natychmiastowego reagowania na bieżące wydarzenia, dostęp do informacji i pozwalają, w ramach prowadzonych kampanii, wywierać nacisk na korporacje, rządy i ciała międzynarodowe. Na przykład potężne manifestacje przeciwko Światowej Organizacji Handlu, które odbyły się w Seattle, doszły do skutku w znacznej mierze dzięki istnieniu Internetu. Internet stanowił naczelną zmianę, ale ewolucję ruchów społecznych przyspieszyły też telefony komórkowe, faksy i transmisje satelitarne. Za naciśnięciem przycisku lokalne wydarzenia są rozpowszechniane na cały świat. Lokalni działacze od Japonii do Boliwii mogą spotykać się za pośrednictwem łącz Internetu, by wymieniać doświadczenia i koordynować wspólne akcje. Ta ostatnia możliwość - koordynacji międzynarodowych kampanii politycznych -najbardziej doskwiera rządom i najbardziej podnieca uczestników ruchów społecznych. W ostatniej dekadzie wraz ze wzrostem popularności Internetu stale rośnie liczba „międzynarodowych ruchów społecznych". Od globalnych manifestacji na rzecz umorzenia zadłużenia Trzeciego Świata do akcji na rzecz zakazu stosowania min przeciwpiechotnych (której zwieńczeniem była pokojowa nagroda Nobla), Internet okazał się narzędziem pozwalającym zjednoczyć działaczy ponad granicami państwowymi i kulturowymi. Zdaniem niektórych obserwatorów epoka informacji jest zarazem epoką „migracji" władzy z państwa do nowych ugrupowań i koalicji pozarządowych. Doradcy strategiczni pracujący w zespołach doradczych takich korporacji, jak RAND (w Stanach Zjednoczonych), mówią o zjawisku wojen w sieci (netwars) - wielkich międzynarodowych konfliktach, których stawką nie są zasoby i terytoria, ale informacja i opinia publiczna. Uczestnicy tych wojen używają mediów i Internetu w celu kształtowania wiedzy określonych społeczeństw o rzeczywistości społecznej. Taka działalność w sieci 466 Rozdział 14. Rządzenie i polityka polega często na powszechnym udostępnianiu informacji na temat korporacji, strategii rządu lub skutków porozumień międzynarodowych ludziom, którzy w przeciwnym razie byliby ich nieświadomi. Dla wielu rządów - nawet demokratycznych - wojny w sieci stanowią poważne i nieuchwytne zagrożenie. Jak ostrzega raport armii USA, „nowe pokolenie rewolucjonistów, radykałów i działaczy zaczyna tworzyć ideologie wieku informacji, w których lojalność względem państwa może przenieść się na ponadnarodowy poziom globalnego społeczeństwa obywatelskiego" (cyt. za: „Guardian" 19 stycznia 2000 r). Czy takie obawy są uzasadnione? Są podstawy, by uznać, że w ostatnich latach ruchy społeczne istotnie bardzo się zmieniły. Manuel Castells w The Power of Identity (1997) przeanalizował trzy ruchy społeczne, które, jakkolwiek działają w zupełnie różnych sprawach, przykuły uwagę opinii publicznej dzięki skutecznemu wykorzystaniu technik informacyjnych. Meksykańscy zapatyści, amerykańska ochotnicza „milicja obywatelska" i japońska sekta Aum Shinrikyo wykorzystały możliwości mediów, by nagłaśniać swój sprzeciw wobec globalizacji i dawać wyraz gniewowi wywołanym utratą kontroli nad własnym losem. Według Castellsa techniki informacyjne stanowią infrastrukturę organizacyjną każdego z tych ruchów. Bez Internetu zapatyści pozostaliby izolowaną grupą południowo-meksykańskich buntowników. Tymczasem już parę godzin po zbrojnym powstaniu w styczniu 1994 roku na stronach internetowych pojawiły się wypowiedzi lokalnych, krajowych i międzynarodowych zwolenników tej grupy, dające wyraz poparciu dla sprawi, zapatystów i potępiające rząd meksykański za brutalne stłumienie powstania. Aby głosić swoje zastrzeżenia do polityki handlowej, jak Północnoamerykańki Układ o Wolnym Handlu (North American Free Trade Agreement - NAFTA), które wciąż nie dopuszcza Indian z obszarów Oaxaca i Chiapas do korzyści płynących z globalizacji, zapatyści posługiwali się środkami telekomunikacji, nagraniami wideo i udzielali wywiadów dla mediów. Ich sprawa znalazła się na czołowym miejscu na internetowej liście inicjatyw społecznych, dzięki czemu zapatyści zdołali wymusić na rządzie meksykańskim przystąpienie do negocjacji i zwrócić uwagę międzynarodowej opinii publicznej na skutki polityki wolnego handlu dla rdzennej ludności. h ' : Ruchy nacjonalistyczne Teorie nacjonalizmu i narodu Do najważniejszych współczesnych ruchów społecznych należą ruchy nacjonalistyczne. Twórcy myśli socjologicznej z XIX i początku XX wieku nie poświęcali nacjonalizmowi większej uwagi. Według Marksa i Durkheima nacjonalizm był przede wszystkim silą destrukcyjną. Ich zdaniem wzrost integracji społecznej w następstwie rozwoju nowoczesnego przemysłu szybko położy kres ideologiom nacjonalistycznym. Tylko Max Weber poświęcił dużo uwagi analizie nacjonalizmu i sam gotów był uznać się za nacjonalistę. Ale nawet Weber nie docenił znaczenia nacjonalizmu i idei narodu w XX wieku. Na początku XXI wieku nacjonalizm nie tylko nadal istnieje, ale - przynajmniej w niektórych częściach świata - ma się dobrze jak nigdy dotąd. Chociaż większa część świata uzyskała - szczególnie w ostatnich trzydziestu-czterdziestu latach - niepodległość, nie oznacza to wcale końca nacjonalizmu, a pod pewnymi względami nawet go umacnia. Omówienie kwestii odrodzenia nacjonalizmu w byłej Jugosławii zob. Konflikt etniczny, s. 280. Ruchy nacjonalistyczne 467 Współcześni myśliciele mają sprzeczne poglądy na temat przyczyn tego zjawiska. Nie ma też zgody co do czasu narodzin nacjonalizmu i państwa narodowego w dziejach. Istnieją opinie, że ich historyczne korzenie sięgają znacznie głębiej, niż to się przyjmuje. ?<:•,!;? Nacjonalizm a społeczeństwo nowoczesne -???•;>???.-.< rl 475 Żyjemy dziś w świecie wymiany informacji. Na całej kuli ziemskiej panuje jednolity porządek informacyjny. Jest to w dużej mierze efektem nowoczesnej wymiany telekomunikacyjnej o zasięgu międzynarodowym. Dzięki globalizacji i potędze Internetu od Caracas po Kair ludzie mogą słuchać tej samej muzyki popularnej, odbierać wiadomości, oglądać filmy i programy telewizyjne. Dwudziestoczterogodzinne kanały informacyjne relacjonują wydarzenia na bieżąco i transmitują swoje relacje na cały świat. Filmy wyprodukowane w Hollywood i Hongkongu obiegają kulę ziemską, a takie gwiazdy jak Spice Girls i Tiger Woods są znane na wszystkich kontynentach. W ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat produkcja, dystrybucja i konsumpcja informacji uległy ujednoliceniu. Podczas gdy kiedyś takie środki komunikacji jak druk, telewizja i film stanowiły stosunkowo samowystarczalne dziedziny, dziś są one ze sobą dość ściśle splecione. Podziały między różnymi formami komunikacji nie są już tak jednoznaczne i wyraźne, jak to było kiedyś. Wskutek postępu techniki i gwałtownego rozwoju Internetu telewizja, radio, gazety i telefonia ulegają głębokim przemianom. Gazety i inne środki komunikacji wciąż odgrywają w naszym życiu wielką rolę, ale ich organizacja i sposób dostarczania informacji są nowe. Gazety można crytać w Internecie, lawinowo przybywa użytkowników telefonów komórkowych, telewizja cyfrowa i nadawanie satelitarne dają widzom niespotykane dotąd możliwości wyboru. Jednak najważniejszym elementem tej rewolucji telekomunikacyjnej jest Internet. Za sprawą takich technik, jak rozpoznawanie głosu, transmisje szerokopasmowe, nadawanie za pośrednictwem Internetu i łącza światłowodowe, Internet może doprowadzić do całkowitego zatarcia granic między tradycyjnymi środkami przekazu i stać się dla odbiorców jedynym kanałem informacyjnym, rozrywkowym, reklamowym i komercyjnym. W tym rozdziale zajmiemy się przemianami dotyczącymi środków przekazu i komunikacji w kon tekście globalizacji. Środki masowego przekazu (mass media) obejmują wiele różnych form, w tym telewizję, gazety, filmy, czasopisma, radio, reklamę, gry komputerowe i płyty kompakto we. Określa się je jako środki „masowego" przekazu, ponieważ docierają do masowego odbior cy - bardzo dużej liczby ludzi. Często stosuje się też określenie komunikacja masowa. » Środki masowego przekazu kojarzą się często wyłącznie z rozrywką, a więc z czymś, co w życiu ludzi zajmuje marginalne miejsce. Jest to jednak pogląd stronniczy: komunikacja masowa wiąże się też z wieloma innymi aspektami naszego działania. Takie środki przekazu, jak tele wizja i prasa, wywierają szeroki wpływ na nasze doświadczenie i na kształtowanie opinii publicznej. Jest tak nie tylko dlatego, że w określony sposób kształtują one nasze postawy, ale również dlatego że są środkiem dostępu do wiedzy, na jakiej opiera się wiele działań. Analizę środków masowego przekazu rozpoczniemy od omówienia dwóch ich najwcześniejszych form - prasy i telewizji. Przyjrzymy się roli telewizji i nadawania publicznego. Następnie przej dziemy do najważniejszych teorii środków przekazu i ich roli w ochronie przestrzeni publicznej. W końcowej części rozdziału prześledzimy narodziny mediów elektronicznych i telekomunikacji, w tym Internetu, i omówimy zachodzącą w okresie kilkudziesięciu ostatnich lat globalizację środków przekazu. -(? ?>' -?.,-., •!•?? 476 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja "! « ' Prasa i telewizja Prasa -<-''! jy- ? /u. lin,-' Gazety w ich obecnej formie wywodzą się z osiemnastowiecznych pism ulotnych, dr kowanych pamfletów i ogłoszeń. Dopiero od końca XIX wieku zaczęły ukazywać docierające do tysięcy i milionów odbiorców „dzienniki". Pojawienie się gazety wyzmi cza ważny etap w historii nowoczesnych środków przekazu, ponieważ dzięki niej wiele j różnorodnych informacji zostało pomieszczonych w małym, łatwo powielanym formacie.; Gazeta stała się pakietem informacji na tematy bieżące, rozrywki i informacji handlowej, j Tania prasa codzienna po raz pierwszy zaczęła ukazywać się w Stanach Zjednoczo- \ nych. Pierwszy dziennik za centa powstał w Nowym Jorku, a następne pojawiły się w innych 5 wielkich miastach wschodniego wybrzeża. Już na początku XX wieku w większości stanów] wychodziła lokalna prasa miejska i regionalna (w przeciwieństwie do mniejszych krajów] europejskich nie powstały tu dzienniki ogólnokrajowe). Wynalazek taniej techniki powielania prasy pod koniec XIX wieku w zasadniczy sposób przyczynił się do wzrostu nakładów. Sztandarowymi przykładami prestiżowych dzienników z przełomu XIX i XX wieku są „New York Times" i londyński „The Times". Wzorowali się na nich wydawcy większości znaczących gazet w innych krajach. Te, które zdobyły rynek, stały się potężną siłą polityczną i pozostają nią do dziś. Przez ponad pół wieku gazety były głównym środkiem szybkiego przekazu wszelkiego rodzaju informacji masowemu odbiorcy. Ich znaczenie zmalało, kiedy pojawiło się radio, kino i - co najważniejsze - telewizja. Dane dotyczące czytelnictwa gazet wskazują, że od początku lat osiemdziesiątych coraz mniej Brytyjczyków czyta prasę ogólnokrajową. Wśród mężczyzn czytelnictwo spadło z 76% w 1981 roku do 60% w latach 1998-1999; trochę mniej prasy czytają kobiety, ale wśród nich również odnotowano spadek czytelnictwa, z 68% do 51% (zob. „Social Trends" 2000). Elektroniczne środki przekazu mogą przyczynić się do dalszego spadku czytelnictwa gazet. Informacje bieżące są dostępne w sieci prawie natychmiast i bez przerwy trwa ich aktualizacja. Wiele gazet jest też bezpłatnie dostępnych w Internecie. ..:.:.-'? y: ,.*>,,? ->>,;• ?-?^?:;o wM ~ . . Telewizja Od blisko półwiecza drugim po Internecie najważniejszym środkiem przekazu jest telewizja. Jeżeli obecne tendencje w zakresie oglądalności będą się utrzymywać, każde urodzone teraz dziecko do osiemnastego roku życia poświęci oglądaniu telewizji więcej czasu niż jakiejkolwiek innej pojedynczej czynności, nie licząc snu. Praktycznie w każdym domu jest telewizor. W Wielkiej Brytanii telewizor jest włączony przeciętnie pięć do sześciu godzin dziennie. Podobnie jest w innych krajach europejskich i w Stanach Zjednoczonych. W Wielkiej Brytanii osoba powyżej czwartego roku życia ogląda telewizję przeciętnie przez dwadzieścia pięć godzin tygodniowo! Ludzie starsi spędzają przed telewizorem średnio dwa razy więcej czasu niż dzieci w wieku 4-15 lat, a kobiety nieco więcej oglądają telewizję niż mężczyźni (zob. diagram 15.1). Dzięki rozwojowi telewizji satelitarnej i kablowej w Wielkiej Brytanii wciąż przybywa nowych kanałów telewizyjnych. W 1998 roku około 13% brytyjskich gospodarstw domowych zostało abonentami telewizji satelitarnej, a 9% kablowej (zob. ibid.). Telewizja cyfrowa weszła na rynek brytyjski w 1998 roku. Prasa i telewizja 477 Diagram 15.1. Oglądanie telewizji a pteć i wiek (Wielka Brytania, 1998 r.) i powyżej | 4 roku życia 40 30 20 10 liczba godzin na osobę w ciągu tygodnia 0 10 20 30 liczba godzin na osobę w ciągu tygodnia Źródło: „Social Trends" 2000: 211 (za: BARB; AGB Ltd.; RSMB Ltd.) [Crown Copyright]. 40 Telewizja publiczna W większości krajów nadawaniem telewizyjnym zarządza bezpośrednio państwo. BBC (British Broadcasting Corporation), twórca pierwszych w historii programów telewizyjnych, jest organizacją publiczną. Utrzymuje się z abonamentu telewizyjnego opłacanego przez każde gospodarstwo domowe posiadające odbiornik telewizyjny. Przez wiele lat BBC miała wyłączność na transmisję programów radiowych i telewizyjnych w Wielkiej Brytanii, ale dziś, obok dwóch kanałów telewizyjnych BBC - BBC 1 i 2 - istnieją trzy komercyjne stacje naziemne (ITV, Channel 4 i Channel 5). Częstotliwość i czas nadawanych reklam są uregulowane prawnie i nie mogą przekraczać sześciu minut w ciągu godziny. Zasady te dotyczą również kanałów satelitarnych, które w latach osiemdziesiątych stały się powszechnie dostępne dla abonentów. W Stanach Zjednoczonych trzy największe sieci telewizyjne - American Broadcasting Company (ABC), Columbia Broadcasting System (CBS) i National Broadcasting Company (NBC) - to nadawcy komercyjni. Prawo zabrania sieciom telewizyjnym posiadania więcej niż pięć licencjonowanych stacji, które w przypadku tych trzech organizacji znajdują się w największych miastach kraju. Za pośrednictwem swoich głównych stacji „wielka trójca" dociera do ponad jednej czwartej wszystkich gospodarstw domowych. Dodatkowo z każdą z sieci stowarzyszonych jest około 200 stacji, które razem stanowią około 90% wszystkich stacji telewizyjnych w kraju, w liczbie 700. Sieci komercyjne utrzymują się ze sprzedaży czasu reklamowego. Państwowe Stowarzyszenie Nadawców (The National Association of Broadcasters), organizacja prywatna, zajmuje się regulacją czasu przeznaczonego na reklamy; wynosi on 9,5 minuty na godzinę w paśmie największej oglądalności i 16 minut na godzinę przez resztę doby. Ustalając ceny reklam, nadawcy telewizyjni korzystają z systematycznie zbieranych danych dotyczących oglądalności poszczególnych programów. Rzecz jasna dane te mają też decydujący wpływ na to, które programy mają ukazywać się nadal. Pojawienie się telewizji satelitarnej i kablowej osłabiło pozycję wielkich sieci nadawców naziemnych nadawców telewizyjnych. W wielu krajach europejskich, w tym w Wielkiej Brytanii, i w największych miastach amerykańskich abonenci mają do wyboru mnóstwo różnych kanałów i programów telewizyjnych. W tej sytuacji, mając dodatkowo do 478 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja 1 Telewizja a globalizacja - przypadek Indii Efekty globalizacji środków przekazu są doskonale widoczne w przypadku Indii, gdzie w ciągu dzie sięciu lat liczba nadawców telewizyjnych rosła w tempie wykładniczym. W roku 1991 w Indiac1 był tylko jeden, kontrolowany przez rząd, kanał telewizyjny, ale już w roku 1998 było prawie sie demdziesiąt kanałów, wśród których znajdowała się największa sieć telewizyjna Azji, Zee TV. Lata te przyniosły radykalne zmiany krajobrazu medialnego Indii, kraju, którego ogromna anglojęzyczna klasa średnia (250 milionów ludzi) sprawia, że są one najszybciej rozwijającym sit rynkiem mediów na świecie (zob. Thussu 1999). Dla wielu międzynarodowych koncernów me dialnych Indie stanowią niezwykle chłonny rynek zbytu, bo zaludnienie oraz różnorodność kultu rowa i językowa zapewniają popyt na wiele różnego rodzaju programów i kanałów. Państwowy nadawca Doordarshan dominował w Indiach, które jako kraj postkolonialm miały wysoki poziom analfabetyzmu i słabe poczucie tożsamości. Na nim opierał się rząd indyj ski, dążąc do stworzenia jedności narodowej, promując w społeczeństwie „rozwojowe" cele i ucząc Indusów obywatelskości. Chociaż historycznie rzecz biorąc, drukowane środki przekazu były w Indiach wolne, Doordarshan był ściśle kontrolowany i cenzurowany. Ważny przełom, jeśl chodzi o nadawanie telewizyjne w Indiach, nastąpił w okresie rządów Indiry Gandh (1967-1978 i 1980-1984), która uważała telewizję za kluczowe narzędzie upowszechniania w społeczeństwie idei państwowości. Dzięki jej patronatowi zwielokrotniono liczbę nadajników telewizyjnych i wprowadzono w kraju telewizję kolorową. W roku 1991 rząd Indii zliberalizował sektor mediów, otwierając rynek medialny dla koncernów zagranicznych, które mogły odtąd nadawać swoje programy w uprzednio zamkniętym systemie. Duża popularność wśród wykształconych miejskich elit kanałów satelitarnych - jak Star TV z Hongkongu i amerykański CNN - doprowadziła do rozwoju telewizji kablowej i rozpowszechnię nia anten satelitarnych. Chociaż na początku lat dziewięćdziesiątych telewizję oglądała w ten sposób tylko nieznaczna mniejszość ludzi najzamożniejszych, to ona właśnie stanowiła grupę docelową dla reklamodawców, dla których telewizja była doskonałym środkiem promocji produktów. Do 1998 roku w Indiach działały już, obok stacji indyjskich, wszystkie najważniejsze kanały satelitarne, w tym BBC, CNN, Discovery, STAR, MTV i CNBC. Mimo że większość emito dyspozycji sprzęt wideo, widzowie mogą w dużym stopniu sami decydować o tym, co i kiedy będą oglądać. Coraz mniej uzależnieni od gotowej ramówki, sami układają sobie program telewizyjny. Technika satelitarna i sieci kablowe niemal wszędzie zmieniają charakter telewizji. Odkąd zaczęły wkraczać na teren zarezerwowany dotąd dla ortodoksyjnej telewizji, transmitowanej za pośrednictwem nadajników naziemnych, rządom jest coraz trudniej kontrolować programy telewizyjne, jak to robiły w przeszłości. Jak widzieliśmy, zasięg zachodnich środków przekazu był jedną z okoliczności, które w 1989 roku doprowadziły do rewolucji w Europie Wschodniej (zob. rozdział 14: Rządzenie i polityka, s. 442). a: Przyszłość BBC Sytuacja BBC - podobnie jak nadawców publicznych w innych krajach - jest trudna i budzi duże kontrowersje. W wyniku rozwoju i rozpowszechnienia nowych technik medialnych przyszłość BBC stanęła pod znakiem zapytania. Wciąż pojawiają się nowe kanały; rozwój technik cyfrowych sprawi, że pojawią się dosłownie setki nowych kanałów telewizji satelitarnej i kablowej. Transmisje kodowane, płatne kanały i „telewizja interaktywna" stanowią Prasa i telewizja -et 479 wanych przez nie materiatów byfa na kontynencie azjatyckim obca, często przybliżano je publiczności, dodając napisy w hindi albo nadając programy o tematyce bliższej mieszkańcom Indii. Zee TV byfa największym i najpopularniejszym kanafem telewizyjnym w Indiach, funkcjonującym równolegle z telewizją Doordarshan. Ta pierwsza prywatna telewizja nadająca w hindi weszła na rynek w roku 1992 i już 1996 zyskała nad telewizją Doordarshan przewagę w stosunku 37 do 28% (zob. Herman, McChesney 1997). Wydaje się, że Zee TV zawdzięcza swoją popularność różnym czynnikom, w tym ciekawym, nowatorskim na rynku indyjskim programom i używanemu tam często „hinglish" (ulubionej przez młodych mieszkańców miast mieszance hindi i angielskiego). Oferta programowa Zee TV skutecznie połączyła produkty światowego rynku telewizyjnego z tematyką lokalną. Talk shows i teleturnieje nie były wcześniej znane indyjskim telewidzom, ale Zee TV udało się zaadaptować formaty zachodnich widowisk do specyficznych gustów indyjskiej widowni (zob. Thussu 1999). W miarę jak na indyjskim rynku telewizyjnym coraz silniejsze stawały się wpływy globalne, telewizja Doordarshan była zmuszona przedstawić własną, konkurencyjną ofertę programową. Zmiana, podobna do tych, jakie miały miejsce w wielu krajach na całym świecie, polegała na stopniowym zastępowaniu „misyjności" i służby publicznej działalnością obliczoną na zysk i zdobywanie rynku. Aby poprawić swoją oglądalność, telewizja Doordarshan wprowadziła do ramówki obok treści edukacyjnych programy rozrywkowe. Ten krok w stronę prywatyzacji mediów Indii - największej demokracji na świecie - spotkał się z krytyką wielu obserwatorów, których zdaniem indyjska telewizja ulega „korporatyzacji" i wchłonięciu przez zachodnich gigantów medialnych. W konsekwencji dziennikarstwo, informacja i treści przekazywane przez telewizję będą podporządkowane potrzebom rynku i oferta programowa zostanie zdominowana przez potrzeby i poglądy reklamodawców (zob. ibid.). Inni uważają jednak, że globalizacja indyjskich mediów przyczyniła się do przełamania rządowej kontroli nad transmisją telewizyjną i jest krokiem w kierunku poszerzania sfery publicznej. Na przykład Zee TV poświęca więcej miejsca niż Doordarshan prezentacji poglądów polityków opozycji, co zmusiło telewizję Doordarshan do liberalizacji profilu politycznego (zob. Herman, McChesney 1997). W tym sensie pojawienie się nowych nadawców komercyjnych rozszerzyło i ożywiło indyjską sferę publiczną. dla BBC poważne zagrożenie. W 1995 roku oglądalność BBC udzialowo wynosiła niewiele ponad 40%. BBC ogląda 33% osób odbierających telewizję satelitarną i kablową i coraz więcej odbiorców zaczyna kwestionować obowiązek płacenia abonamentu. Pojawiają się głosy, że BBC powinna zostać sprywatyzowana i utrzymywać się z reklam tak jak pozostałe kanały telewizyjne, a abonament powinien zostać zlikwidowany. Do tej pory BBC skutecznie broni się przed realizacją postulatu całkowitej prywatyzacji. Wiele osób jest zdania, że telewizja BBC zdecydowanie powinna pozostać publiczna. Ale już podjęto kroki w kierunku częściowej komercjalizacji międzynarodowej działalności BBC, w celu zwiększenia środków na działalność BBC w kraju. BBC jest jednym z najbardziej znanych i szanowanych „znaków firmowych" na świecie; w ostatnich latach wykorzystywała ten atut na rynku światowym, wchodząc w spółki i tworząc nowe kanały telewizyjne (zob. Herman, McChesney 1997). Jak zauważają komentatorzy, rozregulowanie warunków, w jakich funkcjonuje BBC, i presja ekonomiczna przekształciły ją w system komercyjny, który zachował jednak cechy telewizji publicznej. Przyszłość BBC trudno przewidzieć. Z jednej strony utrzymanie abonamentu może okazać się trudne, jeśli widzów wciąż będzie ubywać, gdyż zwiększy się sprzeciw wobec wzrostu opłat. W najbliższych latach dochody z abonamentu nie wystarczą na 480 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja pokrycie rosnących kosztów produkcji i praw autorskich do wysokiej klasy programów. Coraz większą rolę w utrzymaniu BBC będzie odgrywał zysk z reklam (zob. Currie,, Siner 1999). Z drugiej strony nie wolno lekceważyć roli BBC jako nadawcy publicznego. W warunkach rozregulowania sektora telewizyjnego rola ta staje się tym ważniejsza, szczególnie jeśli chodzi o zachowanie wysokiego standardu produkcji telewizyjnych i -odkąd osoby powyżej siedemdziesiątego piątego roku życia są zwolnione z płatności abonamentu - docieranie do części społeczeństwa wykluczonej z życia społecznego. Jak skomentował to dyrektor BBC do spraw Rozwoju (cyt. za: ibid.): Zachodzi realna obawa, że więcej będzie oznaczało gorzej, że konkurencja rozdrobni widownię i inwestycje na liczne, mało ambitne inicjatywy, i podzieli społeczeństwo na odbiorców nowych usług oraz część, która nie będzie miała środków aibo ochoty, żeby do nich dołączyć. Celem telewizji publicznej jest połączenie zalet obu tych światów; dynamiczny rozwój i dbałość o utrzymanie jakości. Telewizja globalna Znaczne zmiany w dziedzinie technik telewizyjnych i polityki rozwoju, które zaszły w ostatnich dziesięcioleciach, doprowadziły do globalizacji programów telewizyjnych. W wielu regionach świata - jak Europa Wschodnia, były Związek Radziecki, część Azji i Afryki - gdzie tradycyjnie możliwości nadawania programów telewizyjnych były ograniczone a odbiorniki telewizyjne były rzadkim dobrem, doszło do wielkiej ekspansji nadawców telewizyjnych. Zwiększająca się liczba kanałów i wzrost zainteresowania telewizją stworzyły popyt na nowe programy. Lokalna produkcja nie zawsze jest w stanie mu sprostać i wiele programów jest importowanych. Liberalizacja przepisów dotyczących nadawców telewizyjnych pozwoliła zagranicznym firmom medialnym wkroczyć na rynki, które wcześniej były dla nich zamknięte (zob. ramka). W połączeniu z rozwojem telewizji satelitarnej i kablowej ułatwia to nadawcom telewizyjnym przekraczanie granic państwowych. Oddziaływanie telewizji Próbom oceny oddziaływania programów telewizyjnych poświęcono bardzo wiele badań. Większość z nich dotyczy dzieci, co jest zupełnie zrozumiałe, zważywszy choćby na ilość czasu, jaki spędzają przed telewizorem, i wpływ, jaki może mieć telewizja na ich socjalizację. Najczęstszym przedmiotem badań jest wpływ telewizji na poziom przestępczości i przemocy oraz telewizyjne programy informacyjne. Telewizja a przemoc Wiadomo doskonale, że w programach telewizyjnych często pojawia się przemoc. Najszerzej zakrojone badania tego zjawiska przeprowadził Gerbner ze współpracownikami, analizując próby programów telewizyjnych nadawanych w ciągu dnia - w paśmie najwyższej oglądalności oraz podczas weekendów - przez wszystkie główne amerykańskie sieci telewizyjne w kolejnych latach począwszy od 1967 roku. Liczba i częstotliwość aktów i epizodów przemocy były przyporządkowywane różnym typom programów. W badaniu przemoc zdefiniowano jako groźbę użycia siły fizycznej przeciwko sobie lub innym, gdy w grę t.;:>i r:\-..?:•;•? '.-_ Oddziaływanie telewizji ; ,-.i' ». '•??.-? -! 481 wchodzi zrobienie krzywdy lub śmierć. Okazało się, że bardzo dużo przemocy pojawia się w filmach; około 80% filmów zawierało sceny przemocy, średnio 7,5 epizodów na godzinę. Jeszcze więcej przemocy było w programach dla dzieci, chociaż tu rzadziej pokazywano zabójstwa. Spośród wszystkich typów programów najwięcej aktów i epizodów przemocy zawierały kreskówki (zob. Gerbner et al. 1979, 1980; Gunter 1985). W jaki sposób pokazywanie przemocy wpływa na widownię - jeżeli w ogóle wywiera jakiś wpływ? F. Scott Andison zebrał dane z sześćdziesięciu siedmiu badań przeprowadzonych w latach 1956-1976 i dotyczących związku między przemocą w telewizji a agresją wśród dzieci. W 20% przypadków wyniki nie były jednoznaczne, a autorzy 3% badań stwierdzili, że oglądanie przemocy w telewizji w rzeczywistości obniża poziom agresji widzów (zob. F. S. Andison 1977; Liebert et al. 1982). Badania, które analizował Andison, jednak bardzo różnią się między sobą pod względem zastosowanych metod, stopnia stwierdzanych korelacji i definicji „zachowań agresywnych". W filmach kryminalnych (oraz wielu filmach animowanych dla dzieci) głównym wątkiem jest sprawiedliwość i porachunki. W filmach sprawiedliwość dosięga złoczyńców znacznie częściej niż w policyjnych dochodzeniach w prawdziwym życiu, a groźni i źli bohaterowie zazwyczaj zostają ukarani tak, jak sobie na to zasłużyli. Pokazywanie wielu scen przemocy wcale nie musi prowadzić do ich bezpośredniej imitacji przez widzów, na których prawdopodobnie silniej oddziałuje stojący za nimi przekaz moralny. Ogólnie rzecz biorąc, w badaniach nad oddziaływaniem telewizji widzowie -dzieci i dorośli - są traktowani jako pasywni i bezkrytyczni odbiorcy tego, co oglądają. Robert Hodge i David Tripp (zob. 1986) podkreślają natomiast, że w reakcje dzieci na programy telewizyjne wpisana jest interpretacja, czyli odczytywanie tego, co oglądają. Sposób, w jaki oglądają telewizję, nie ogranicza się do rejestrowania treści programów. Zdaniem tych autorów większość badaczy nie bierze pod uwagę złożoności procesów umysłowych dzieci. Oglądanie telewizji, nawet lekkich programów, nie musi być czynnością na niskim poziomie intelektualnym. Dzieci „odczytują" programy, odnosząc je do innych systemów znaczeń ze swojego codziennego życia. Nawet małe dzieci rozumieją, że sceny przemocy w mediach nie dzieją się „naprawdę". Zdaniem Hodge'a i Trippa na zachowania wpływa nie tyle sama pokazywana w telewizji przemoc, ile ogólne ramy, w jakich jest ona prezentowana i „odczytywana". Badania socjologiczne programów informacyjnych Socjologowie poświęcają dużo uwagi programom informacyjnym. Znaczna część społeczeństwa nie czyta gazet. Telewizyjne programy informacyjne są zatem podstawowym źródłem informacji o świecie. Najbardziej znane - i kontrowersyjne - badania telewizyjnych programów informacyjnych są prowadzone przez Glasgow Media Group z Uniwersytetu w Glasgow. Grupa badawcza z Glasgow opublikowała szereg krytycznych prac na temat prezentacji informacji: Bad News, Morę Bad News, Really Bad News i War and Peace News. W każdej z tych książek autorzy stosowali podobne strategie, zmieniał się tylko przedmiot ich analiz. Bad News (zob. Glasgow Media Group 1976), ich pierwsza praca, która spotkała się z najszerszym oddźwiękiem, to analiza telewizyjnych programów informacyjnych we wszystkich trzech brytyjskich kanałach informacyjnych (Channel 4 jeszcze wtedy nie istniał) od stycznia do czerwca 1975 roku. Celem badania była systematyczna i obiektywna analiza treści programów informacyjnych i sposobów ich prezentacji. Bad News 482 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja # dotyczy prezentacji kwestii związanych z przemysłem. Dwie ostatnie pozycje koncen-i trują się na relacjach politycznych i wojnie o Falklandy. Bad News kończy wniosek, że informacje dotyczące stosunków w sferze produkcji są przedstawiane wybiórczo i wypaczane. Takie określenia, jak „niepokoje", „radykalny" i „bezsensowny strajk" wskazują na nastawienie antyzwiązkowe. O skutkach strajków i spowodowanych nimi problemach w skali społecznej mówiono znacznie więcej niż o ich przyczynach. W wykorzystywanych materiałach filmowych zachowania protestujących robiły często wrażenie irracjonalnych i agresywnych. Na przykład materiał pokazujący, jak strajkujący nie wpuszczają nikogo do fabryki, był zmontowany prawie wyłącznie z dramatycznych scen, których w rzeczywistości wydarzyło się niewiele. Autorzy Bad News zwrócili też uwagę, że twórcy programów informacyjnych działają jak „bramkarze" decydujący, co ma się ukazać, a co nie - a więc o czym widzowie w ogóle mają się dowiedzieć. Dziennikarze szeroko relacjonowali strajki, w których dochodziło do dramatycznych konfrontacji między pracownikami a zarządem, ale z reguły lekceważyli innego rodzaju spory związane z przemysłem, mimo że ich skutki bywały poważniejsze. W opinii Glasgow Media Group poglądy dziennikarzy informacyjnych odzwierciedlają poglądy dominujących grup społecznych, którym strajki zawsze kojarzą się z czymś niebezpiecznym i nieodpowiedzialnym. ;.i. ...;?'??•-. . Krytyka badań Glasgow Media Group Prace opublikowane przez Glasgow Media Group stały się przedmiotem ożywionych dyskusji zarówno w kręgach mediów, jak w środowiskach akademickich. Producenci programów informacyjnych zarzucili badaczom stronniczość i sympatyzowanie ze strajkującymi. Zwrócili uwagę, że w Bad News znalazł się rozdział Związki zawodowe a media, nie było natomiast rozdziału Zarząd a media. Zdaniem krytyków zasługuje to na dyskusję, ponieważ dziennikarze informacyjni często spotykają się z zarzutami stronniczości ze strony kierownictwa, a nie strajkujących, Zarzuty ze strony krytyków akademickich były podobne. Martin Harrison (zob. 1985) uzyskał dostęp do tekstów programów informacyjnych Independent Television News z okresu, w jakim prowadzone było badanie. Stwierdził, że pięć miesięcy poddanych analizie nie było zupełnie typowych. W tym okresie akcje strajkowe prowadzono znacznie częściej niż zwykle. Programy informacyjne nie mogły zdawać relacji z każdego dnia strajku, zatem, co zrozumiałe, poświęcały uwagę tylko wyjątkowo spektakularnym wydarzeniom. Zdaniem Harrisona zarzut Glasgow Media Group, że relacje środków przekazu przesadnie akcentują skutki strajków, jest niesłuszny. Prawda jest taka, że skutki strajków odczuwa znacznie więcej osób, niż w nich uczestniczy. Niekiedy akcja podjęta przez garstkę osób utrudnia życie milionom ludzi. Wreszcie analiza Harrisona wykazała, że niektóre wnioski sformułowane przez Glasgow Media Group są po prostu fałszywe. Na przykład wbrew temu, co twierdzili badacze z Glasgow, dziennikarze informacyjni na ogół wymieniali nazwy zaangażowanych w spory związków i informowali, czy dany strajk jest oficjalny, czy nieoficjalny. W odpowiedzi na takie zarzuty członkowie Glasgow Media Group zwrócili uwagę na fakt, że badania Harrisona były sponsorowane przez ITN, co stawia pod znakiem zapytania naukowy obiektywizm ich autora. Harrison nie dysponował wszystkimi zapisami programów, natomiast fragmenty tych, które analizował, wcale nie ukazały się na antenie. 4 : i > •. . Oddziaływanie telewizji ?; :;,.•'•,•'?•' 483 Od tego czasu Glasgow Media Group przeprowadziła szereg dalszych badań. W artykule zatytułowanym Seeing is Believing jeden z członków grupy, Greg Philo (zob. 1991), poddał analizie pamięć ludzi o przeszłych zdarzeniach. Głównym przedmiotem jego zainteresowania były wspomnienia z okresu strajku górników w latach 1984-1985, poważnego i długotrwałego konfliktu między związkiem zawodowym górników z Ar-thurem Scargillem na czele a konserwatywnym rządem Margaret Thatcher. Philo pokazywał różnym kategoriom osób zdjęcia z tego strajku i prosił, żeby napisały do nich jakiś nowy komentarz, tak jakby były dziennikarzami. Pytał też badanych, co pamiętają ze strajku, na przykład czy przebiegał raczej spokojnie, czy nie. Stwierdził, że ich komentarze bardzo przypominały oryginalne relacje telewizyjne emitowane w czasie trwania strajku. Wiele użytych przez badanych zwrotów i określeń było wręcz identycznych. Ponad połowa badanych była przekonana, że organizowane podczas strajku pikiety na ogół kończyły się zamieszkami (w rzeczywistości rzadko uciekano się do przemocy). W podsumowaniu Philo (ibid.: 177) stwierdził, że „krytyka dominujących środków przekazu jest trudna w sytuacji, gdy trudno o alternatywne źródła informacji. Z tego powodu nie należy lekceważyć władzy mediów". W Getting the Message (1993) Glasgow Media Group zebrała najnowsze badania dotyczące ukazujących się programów informacyjnych. Redaktor tej publikacji, John Eldridge, zwrócił uwagę, że debata wywołana przez wcześniejszą pracę grupy trwa nadal. Trudno jednoznacznie określić, co należy rozumieć przez obiektywizm mediów. W opozycji do tych autorów, którzy twierdzą, że idea obiektywizmu w ogóle nie ma sensu (zob. Hiperrzeczywistość - Baudrillard, s. 486), Eldridge podkreśla, jak ważne jest krytyczne spojrzenie na produkt środków przekazu. Zdarzenia muszą być relacjonowane w sposób rzetelny i należy to kontrolować. Poza tym gdy podawane są wyniki meczu piłki nożnej, spodziewamy się, że są prawdziwe. Ten prosty przykład pokazuje, że w przypadku relacji zdarzeń kwestia prawdy jest zawsze aktualna. Nie zmienia to jednak faktu, że dostarczane przez media informacje nigdy nie są tylko „opisem" tego, co „faktycznie się zdarzyło" danego dnia czy w danym tygodniu. Relacjonowane przez dziennikarzy informacyjnych „fakty" są złożonymi konstruktami, które same w dużej mierze decydują, „o czym" będzie program informacyjny. Na przykład gdy w takim programie występuje polityk i wypowiada się na jakiś kontrowersyjny temat - choćby na temat stanu gospodarki i tego, co należałoby w tej kwestii zrobić - ta wypowiedź sama przez się staje się faktem, który jest relacjonowany w kolejnych programach. 1 '??•?< Program telewizyjny jest dziś nieustannym przepływem kolejnych pozycji. Przerywają go bloki reklamowe, ale nie ma żadnych przerw w transmisji. Kiedy na ekranie na chwilę pojawi się czerń, nadawca zawsze czuje się zobowiązany przeprosić widzów. Zarówno producenci telewizyjni, jak widzowie uważają za rzecz oczywistą, że program telewizyjny trwa nieprzerwanie - i rzeczywiście, wiele kanałów nadaje dwadzieścia cztery godziny na dobę. Program telewizyjny jest nadawany w sposób ciągły, ale jego zawartość bynajmniej nie jest jednolita. W ciągu jednego wieczoru pokazywanych jest zazwyczaj kolejno kilka zupełnie różnych programów. W analizie tej pozornie chaotycznej struktury telewizyjnej 484 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja oferty programowej pomocne jest pojęcie gatunku telewizyjnego (zob. Abercrombie li Gatunek odnosi się do tego, „czym" są poszczególne pozycje w pojęciu twórców ramóv i widzów. Oznacza więc, jak kategoryzują oni programy telewizyjne, na przykład jako pn gram informacyjny, telenowelę, teleturniej, musical czy thriller. W przypadku każdego] gatunku obowiązują określone reguły i konwencje, które odróżniają go od innych. Reguły te dotyczą przede wszystkim treści. Na przykład telenowelę dotyczą życ prywatnego, a westerny rozgrywają się w dziewiętnastowiecznej Ameryce. Reguł] dotyczą też występujących postaci i treści danego gatunku. W operach mydlanych, czy telenowelach postacie, na ogół członkowie rodziny, są najważniejsze, ale w thrillerac na pierwszym miejscu jest fabuła. Z każdym gatunkiem wiążą się też specyficzne ocze kiwania. Narastające napięcie i tajemniczość są konieczne w przypadku seriali krymi-1 nalnych, ale nie opery mydlanej. Producenci telewizyjni wiedzą na ogół, czego oczekują widzowie, i poruszają się i w obrębie tych oczekiwań. Pozwala im to na wypracowanie rutyny w tym, co robią. Tworzą i się wyspecjalizowane zespoły aktorów, reżyserów i scenarzystów. Można też wciąż używać i tych samych rekwizytów, scenografii i kostiumów. Wreszcie widzowie przyzwyczajają się do regularnej dawki programów danego gatunku, co zapewnia ich dobrą oglądalność. !,:?:,? :-.in ? Opery mydlane i i-i.-. Jeden z gatunków wykreowany przez radio i telewizję, a obecnie będący najpopularniejszym gatunkiem telewizyjnym, to „opera mydlana", czyli telenowela. W Wielkiej Brytanii większość programów o najwyższej oglądalności to telenowelę, jak East Enders czy Coronation Street. Są różne rodzaje telenowel. Te, które powstają w Wielkiej Brytanii, jak Coronation Street, opowiadają o problemach życia codziennego, często o życiu ludzi ubogich. Inny typ to telenowelę importowane z Ameryki, jak w latach osiemdziesiątych Dallas czy Dynastia, których bohaterowie prowadzą luksusowe życie. Do trzeciej kategorii należą niskonakładowe produkcje australijskie, jak Sąsiedzi, pokazujące wnętrza domów i styl życia klasy średniej. Opery mydlane są takie jak cała telewizja: trwają bez końca. Kończą się poszczególne wątki, odchodzą jedni bohaterowie, a na ich miejsce pojawiają się nowi, ale telenowela trwa aż do momentu, kiedy zostanie ostatecznie zdjęta z anteny. Napięcie między poszczególnymi odcinkami jest konstruowane za pomocą tak zwanych cliffhangers. czyli nagłych zawieszeń akcji. Odcinek nagle urywa się tuż przed jakimś rozstrzygającym zdarzeniem i widz musi czekać na następny, żeby dowiedzieć się, jak potoczyły się sprawy. Podstawową cechą opery mydlanej jest to, że jej widzowie muszą regularnie śledzić kolejne odcinki. Z pojedynczego odcinka niewiele wynika. Opera mydlana ma swoją historię, którą zna oglądający ją systematycznie widz. Poznaje poszczególne postacie, ich charaktery, osobowości, doświadczenia życiowe. Fabuła opiera się przede wszystkim na wątkach osobistych i emocjonalnych; w telenowelach nie pojawia się na ogół szerszy kontekst społeczny i gospodarczy. Socjologowie na różne sposoby interpretują popularność telenowel, które mają ogromną publiczność na całym świecie, nie tylko w Wielkiej Brytanii i Ameryce, ale rów- wtei w Afa^Cfi, ki\\ \ Ameryce Ła.cvć\sVaey Zdamem u\ektóT\jd\ mterpretaUftów są owe rodzajem ucieczki od rzeczywistości, zwłaszcza tam gdzie życie kobiet, które oglądają je znacznie częściej niż mężczyźni, jest trudne i nieciekawe. Nie jest to }eforak szczególnie Teorie mediów tai 485 przekonujące tłumaczenie, gdyż życie bohaterów wielu telenowel także jest trudne. Bardziej prawdopodobne jest, że telenowele nadają wymiar uniwersalny osobistym przeżyciom emocjonalnym. Poruszają problemy, przed jakimi staje każdy, i być może nawet pomagają niektórym swoim widzom w bardziej twórczy sposób myśleć o ich własnym życiu. Co można sądzić o szerszych skutkach oddziaływania mediów? Jest to podstawowe pytanie, jakie stawiają sobie autorzy teoretycznych interpretacji roli środków przekazu w rozwoju społeczeństwa i organizacji społecznych. Teraz zajmiemy się właśnie tymi teoriami. ?' Teorie mediów Wczesne teorie ??. ;»?! Komunikacja - przekaz informacji od jednej jednostki lub grupy do drugiej, czy to za pośrednictwem mowy, czy nowoczesnych środków masowego przekazu - odgrywa kluczową rolę w każdym społeczeństwie. Kanadyjczycy Harold Innis i Marshall McLuhan są autorami dwóch ważnych wczesnych teorii komunikacji. Zdaniem Innisa (zob. 1950, 1951) środki przekazu w znacznym stopniu kształtują charakter społeczeństw. Powoływał się on na kamienne hieroglify - znaki wyryte w kamieniu - którymi posługiwano się w kulturach starożytnych. Kamień, w jakim wyryte są znaki, jest bardzo trwały, ale trudno go transportować. Niełatwo więc dotrzeć z nimi do odległych miejsc. Zatem społeczeństwa zależne od tego środka komunikacji nie mogą być zbyt duże. McLuhan (zob. 2004) rozwinął niektóre wątki teorii Innisa, odnosząc je szczególnie do środków przekazu funkcjonujących w nowoczesnych społeczeństwach uprzemysłowionych. Według McLuhana „środek przekazu jest przekazem". Oznacza to, że charakter środków przekazu znacznie bardziej wpływa na strukturę danego społeczeństwa niż przekazywane za ich pośrednictwem treści. Na przykład telewizja bardzo różni się od drukowanej książki. Jest przekazem elektronicznym, wizualnym i składa się z ruchomych obrazów. Doświadczenie życia codziennego w społeczeństwie, w którym główną rolę odgrywa telewizja, jest inne niż w takim, w którym funkcjonuje tylko druk. Tak więc dzięki telewizyjnym programom informacyjnym relacje z bieżących zdarzeń w jednej chwili docierają do milionów odbiorców. Zdaniem McLuhana media elektroniczne prowadzą do powstania globalnej wioski - ludzie na całym świecie są świadkami ważnych wydarzeń i wspólnie w nich uczestniczą. Na przykład miliony ludzi w różnych krajach śledziły aferę, w której uczestniczył prezydent Bili Clinton i była stażystka w Białym Domu Monica Lewinsky. Skandal ucichł, gdy po roku sensacyjnych doniesień, oskarżeń i bezpardonowych relacji w środkach przekazu upadł wniosek o odwołanie Cłintona ze stanowiska prezydenta. Przez ten rok widzowie na całym świecie uczestniczyli w jednym z najbardziej dramatycznych i największych wydarzeń politycznych i medialnych epoki późnej nowoczesności. 1 ? °' Sfera publiczna - Habermas .^ « > Niemiecki filozof i socjolog Jiirgen Habermas jest związany z tak zwaną szkołą frankfurcką myśli społecznej. Inspiracją dla autorów tworzących szkołę frankfurcką była myśl Marksa. Ich zdaniem poglądy Marksa wymagały jednak radykalnej rewizji i uaktualnienia. Uważali oni między innymi, że Marks zbyt mało uwagi poświęcił wpływowi kultury na rozwój nowoczesnego społeczeństwa kapitalistycznego. i t 486 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja i Szkoła frankfurcka prowadziła szeroko zakrojone badania „przemysłu kulturowego", jak to określali jej członkowie, czyli przemysłu rozrywkowego, w tym filmu, telewizji, muzyki popularnej, radia, gazet i czasopism. Ich zdaniem rozwój przemysłu kulturowego i rozpowszechnienie jego znormalizowanych produktów, nie wymagających od odbiorcy żadnego przygotowania, odbiera jednostkom umiejętność krytycznego myślenia i niezależnego sądu. „Mozarfs - Greatest Hits!" - pod naporem komercjalizacji sztuka przestaje istnieć. Habermas (zob. 1989) podjął niektóre z tych wątków, ale rozwija je na swój sposób. Jego analizy dotyczą środków przekazu od początków XVIII wieku do dnia dzisiejszego i skupiają się na powstaniu - i stopniowym zaniku - „sfery publicznej". Sfera publiczna jest sceną, na której toczy się publiczna debata nad kwestiami ważnymi dla ogółu i formułowane są opinie na ich temat. Według Habermasa sfera publiczna rozwijała się początkowo w salonach i kawiarniach Londynu, Paryża i innych miast europejskich. Ich mieszkańcy mieli zwyczaj spotykania się dla omówienia bieżących spraw, a przedmiotem dyskusji były często tematy zaczerpnięte z ulotek informacyjnych i gazet, które właśnie zaczęły się ukazywać. Kwestią szczególnie ważną stały się debaty polityczne. Brała w nich udział tylko niewielka cząstka społeczeństwa, ale Habermas jest zdania, że salony odegrały żywotną rolę na wczesnym etapie rozwoju demokracji, gdyż dały początek idei rozstrzygania problemów politycznych poprzez publiczną dyskusję. Habermas uważa jednak, że możliwości, jakie stworzyło powstanie sfery publicznej, nie zostały w pełni wykorzystane. W społeczeństwach nowoczesnych debata demokratyczna została stłumiona przez przemysł kulturowy. Wskutek rozwoju środków masowego przekazu i masowej rozrywki sfera publiczna staje się w większości fikcją. Polityka zmienia się w przedstawienie kreowane przez parlament i media, a interes komercyjny tryumfuje nad publicznym. „Opinię publiczną", zamiast w otwartej, racjonalnej dyskusji. kształtuje się przy użyciu manipulacji i kontroli, jak na przykład w przypadku reklamy. Hiperrzeczywistość - Baudrillard Jednym z najbardziej znanych współczesnych teoretyków środków przekazu jest francuski postmodernista Jean Baudrillard. Baudrillard, na którego teorię silny wpływ wywarły prace Innisa i McLuhana, uważa, że nowoczesne środki masowego przekazu wywierają zupełnie odmienny, a przy tym znacznie potężniejszy wpływ na rzeczywistość niż jakiekolwiek inne rozwiązania techniczne. Powstanie środków masowego przekazu, a szczególnie mediów elektronicznych, jak telewizja, całkowicie zmieniło nasze życie. Telewizja nie tylko „przedstawia" nam otaczający nas świat, ale w coraz większym stopniu określa, czym on faktycznie jest. Weźmy za przykład przypadek Orenthala J. Simpsona, słynną sprawę sądową, która toczyła się w Ameryce w latach 1994-1995. Simpson, niegdyś popularna gwiazda amerykańskiego futbolu, zyskał nową sławę swoimi rolami w kilku popularnych filmach, w tym serialu Naked Gun. Został oskarżony o zamordowanie żony Nicole i po bardzo długiej rozprawie uniewinniony. Rozprawa była transmitowana na żywo w telewizji i można ją było oglądać w wielu krajach, również w Wielkiej Brytanii. W Stanach Zjednoczonych pełną transmisję z rozprawy nadawało sześć kanałów telewizyjnych. Rozprawa nie toczyła się tylko w sali sądowej. Była wydarzeniem telewizualnym rozgrywającym się z udziałem widzów i komentatorów w różnych miejscach. Rozprawa 486 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja ( -ttl Szkoła frankfurcka prowadziła szeroko zakrojone badania „przemysłu kulturowego", jak to określali jej członkowie, czyli przemysłu rozrywkowego, w tym filmu, telewizji, muzyki popularnej, radia, gazet i czasopism. Ich zdaniem rozwój przemysłu kulturowego i rozpowszechnienie jego znormalizowanych produktów, nie wymagających od odbiorcy żadnego przygotowania, odbiera jednostkom umiejętność krytycznego myślenia i niezależnego sądu. „Mozarfs - Greatest Hits!" - pod naporem komercjalizacji sztuka przestaje istnieć. Habermas (zob. 1989) podjął niektóre z tych wątków, ale rozwija je na swój sposób. Jego analizy dotyczą środków przekazu od początków XVIII wieku do dnia dzisiejszego i skupiają się na powstaniu - i stopniowym zaniku - „sfery publicznej". Sfera publiczna jest sceną, na której toczy się publiczna debata nad kwestiami ważnymi dla ogółu i formułowane są opinie na ich temat. Według Habermasa sfera publiczna rozwijała się początkowo w salonach i kawiarniach Londynu, Paryża i innych miast europejskich. Ich mieszkańcy mieli zwyczaj spotykania się dla omówienia bieżących spraw, a przedmiotem dyskusji były często tematy zaczerpnięte z ulotek informacyjnych i gazet, które właśnie zaczęły się ukazywać. Kwestią szczególnie ważną stały się debaty polityczne. Brała w nich udział tylko niewielka cząstka społeczeństwa, ale Habermas jest zdania, że salony odegrały żywotną rolę na wczesnym etapie rozwoju demokracji, gdyż dały początek idei rozstrzygania problemów politycznych poprzez publiczną dyskusję. Habermas uważa jednak, że możliwości, jakie stworzyło powstanie sfery publicznej, nie zostały w pełni wykorzystane. W społeczeństwach nowoczesnych debata demokratyczna została stłumiona przez przemysł kulturowy. Wskutek rozwoju środków masowego przekazu i masowej rozrywki sfera publiczna staje się w większości fikcją. Polityka zmienia się w przedstawienie kreowane przez parlament i media, a interes komercyjny tryumfuje nad publicznym. „Opinię publiczną", zamiast w otwartej, racjonalnej dyskusji, kształtuje się przy użyciu manipulacji i kontroli, jak na przykład w przypadku reklamy. * ; Hiperrzeczywistość - Baudrillard Jednym z najbardziej znanych współczesnych teoretyków środków przekazu jest francuski postmodernista Jean Baudrillard. Baudrillard, na którego teorię silny wpływ wywarły prace Innisa i McLuhana, uważa, że nowoczesne środki masowego przekazu wywierają zupełnie odmienny, a przy tym znacznie potężniejszy wpływ na rzeczywistość niż jakiekolwiek inne rozwiązania techniczne. Powstanie środków masowego przekazu, a szczególnie mediów elektronicznych, jak telewizja, całkowicie zmieniło nasze życie. Telewizja nie tylko „przedstawia" nam otaczający nas świat, ale w coraz większym stopniu określa, czym on faktycznie jest. Weźmy za przykład przypadek Orenthala J. Simpsona, słynną sprawę sądową, która toczyła się w Ameryce w latach 1994-1995. Simpson, niegdyś popularna gwiazda amerykańskiego futbolu, zyskał nową sławę swoimi rolami w kilku popularnych filmach, w tym serialu Naked Gun. Został oskarżony o zamordowanie żony Nicole i po bardzo długiej rozprawie uniewinniony. Rozprawa była transmitowana na żywo w telewizji i można ją było oglądać w wielu krajach, również w Wielkiej Brytanii. W Stanach Zjednoczonych pełną transmisję z rozprawy nadawało sześć kanałów telewizyjnych. Rozprawa nie toczyła się tylko w sali sądowej. Była wydarzeniem telewizualnym rozgrywającym się z udziałem widzów i komentatorów w różnych miejscach. Rozprawa • -.?'??< •i-.fY..-.-.? ?; ?" i Teorie mediów ?; L 1 5 40 telefony ^r / 3 30 stacjonarne^*"^ * ? / 20 0 y 10 0 i i i i i fowania i przeszukiwania, ale do szybkich transakcji szybszym i poręczniejszym narzędziem łączenia się z Internetem będzie telefon komórkowy w opcji „i-mode". Zdaniem jednego z komentatorów, „przenośne telefony cudownie przyczyniają się do wzrostu wolności osobistej" („The Economist" 9 października 1999). Bez wątpienia w epoce ciągłego przemieszczania się, dojeżdżania do pracy, częstych podróży i napiętych rozkładów dnia telefony komórkowe bardzo ułatwiają życie. Pozwalają skuteczniej wywiązywać się z obowiązków: rodzice mają kontakt ze swoimi nastoletnimi dziećmi; czas spędzony w drodze lub z dala od telefonów stacjonarnych można wykorzystać na załatwianie spraw osobistych i służbowych. Wielu ludzi bardzo sobie ceni elastyczność, jaką daje telefonia komórkowa. 1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 Źródło: „The Economist" 9 października 1999 (wg danych International Telecommunication Union). Inni ostrzegają jednak, że telefony komórkowe są też symptomatyczne dla niektórych problemów, jakie niosą nasze czasy. Przy cechującym naszą epokę pośpiechu, wydłużonym czasie pracy i liczniejszych obowiązkach telefony komórkowe jeszcze zwiększają zawrotne tempo życia, naruszając prywatny czas jednostek. Sprawiają, że ich posiadacze są dostępni bez przerwy, przez co zacierają się granice między życiem prywatnym a pracą zawodową. Cenny czas „pośrodku", dotąd pozwalający zebrać myśli, jest wciąż naruszany przez dzwonek telefonu i konwulsyjne starania doprowadzenia do końca rozpoczętych spraw. Telefony komórkowe stały się zmorą niektórych miejsc publicznych, jak pociągi i restauracje, i podejmowane są kroki zmierzające do ograniczenia swobody korzystania z nich. Internet Na początku lat dziewięćdziesiątych wielu specjalistów w zakresie przemysłu komputerowego i technicznego było zgodnych co do tego, że czasy komputera osobistego mają się ku końcowi. Było coraz bardziej jasne, że przyszłość nie będzie należała do komputerów osobistych, ale do globalnej sieci połączonych komputerów - Internetu. Wielu użytkowników komputerów mogło jeszcze wtedy nie zdawać sobie z tego sprawy, ale komputer osobisty miał szybko zmienić się w narzędzie dostępu do zdarzeń dziejących się gdzie indziej - w oplatającej całą planetę sieci, nie będącej własnością żadnego człowieka ani instytucji. ?* Omówienie roli Internetu w rozwoju aktywizmu międzynarodowego zob. Ruchy spo łeczne i nowoczesne techniki, s. 465. •. :.u .:.:'?; Internet 493 Skąd wziął się Internet? ^> Internet powstał w sposób samorzutny. Jest produktem niepodzielonego świata - świata po zburzeniu muru berlińskiego. Jego zaczątki sięgają czasów zimnej wojny, okresu sprzed 1989 roku. Otóż Internet powstał w 1969 roku w Pentagonie, siedzibie dowództwa armii Stanów Zjednoczonych, pod nazwą sieci ARPA - Advanced Research Projects Agency (Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych). Przeznaczenie sieci było ograniczone do umożliwienia naukowcom z różnych części kraju, pracującym na zlecenie armii, wymiany informacji i wspólnego korzystania z kosztownej aparatury. Niemalże w ostatniej chwili twórcy sieci wpadli na pomysł jej dodatkowego wykorzystania do przesyłania wiadomości - i tak powstała poczta elektroniczna, czyli e-mail. Do początku lat osiemdziesiątych na Internet Pentagonu składało się 500 komputerów zlokalizowanych w laboratoriach wojskowych i na uniwersyteckich wydziałach informatycznych. Z czasem również inni pracownicy uniwersytetów zaczęli wykorzystywać system do własnych celów. W 1987 roku w sieci pracowało już 28 tysięcy komputerów z różnych uniwersytetów i laboratoriów badawczych. Diagram 15.4. Gęstość sieci telefonii komórkowych (1996 r.) 60 t Filipiny Finlandia* • Norwegia S 50 Japonia Izrael • # Australia ' • Liban . Malezja • Kuwejt Szwecja • * Dania 40 Tajlandia e 30 Jeszcze przez kilka następnych lat Internet funkcjonował wyłącznie na uniwersytetach. Ale w miarę jak przybywało komputerów osobistych w prywatnych domach, zaczął rozprzestrzeniać się dalej, wchodząc w fazę gwałtownego rozwoju. W latach 1988-1998 odsetek gospodarstw domowych wyposażonych w komputer podskoczył z 18 do 34, a w rodzinach z dziećmi wyniósł 49 (zob. „Social Trends" 2000). Rozwój usługodawców oferujących dostęp do sieci za pośrednictwem modemu podłączanego do gniazdka telefonicznego zwiększył liczbę gospodarstw mających dostęp do Internetu. Za sprawą ogromnej liczby różnych użytkowników już nie tylko z Ameryki Północnej, ale z całego świata, sieć wzbogaciła się o usługi on-line, strony tematyczne, dyskusyjne i archiwa elektroniczne. Do dzieła przystąpiły też korporacje. W 1994 roku prześcignęły uniwersytety jako główni użytkownicy sieci. • Wenezuela • Sri Lanka • RPA • Gabon Nowa Zelandia > , Singapur Wiochy .Wielka Brytania USA 20 Kanada ••Chile Belgia Hiszpania Bułgaria I10 Chiny • Francja • Maroko 20 30 40 50 główne linie na 100 osób 10 60 70 Źródło: World Bank 1998: 59 (wg danych International Telecommunication Union). Najpopularniejszą częścią Internetu jest World Wide Web (WWW). I rzeczywiście, jak kukułka w gnieździe, jest na dobrej drodze, by przerosnąć swego gospodarza. W efekcie sieć przekształca się w globalne archiwum multimedialne. Sam pomysł pochodzi z 1992 roku, pomysłodawcą był inżynier-informatyk ze szwajcarskiego laboratorium fizycznego; oprogramowanie umożliwiające światowy zasięg sieci napisał student z uniwersytetu w Illinois. Indywidualni użytkownicy korzystają z sieci, posługując się wyszukiwarką internetową - programem, który pozwala znajdować określone informacje, konkretne 494 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja strony i oznaczać je, żeby móc łatwo do nich wrócić. Z sieci można ściągnąć wiele rozmaitych dokumentów i programów, od dokumentów rządowych, przez programy antywirusowe, do gier komputerowych. Coraz większy stopień wyrafinowania stron internetowych czyni z nich ucztę dla zmysłów. Wiele z nich zdobi wypracowana grafika i zdjęcia, zawierają również pliki audio lub wideo. Sieć służy też za główne medium „telezakupów" -różnych transakcji handlowych przeprowadzanych za pośrednictwem łącz Internetu. Nie wiadomo, ile osób faktycznie korzysta z Internetu, ale na początku XXI wieku dostęp do Internetu miało ponad 100 milionów ludzi na całym świecie. Z szacunkowych danych wynika, że od 1985 roku tempo rozwoju Internetu wynosi 200% rocznie! Wszystko wskazuje na to, że wraz z postępem technik komputerowych i telekomunikacyjnych ten wykładniczy wzrost nadal będzie się utrzymywał. Diagram 15.5. Użytkownicy Internetu na świecie użytkownicy Internetu jako odsetek ludności kraju - Islandia - Szwecja -Finlandia -USA -Singapur -Kanada - Estonia -Wielka Brytania -Katar -Malezja - Brazylia USA szerokość klinów odpowiada regionalnym udziałom ludności świata OECD (bez USA) Afryka Subsaharyjska wielkość klinów odpowiada liczebności użytkowników Internetu Ameryka Łacińska i Karaiby kraje arabsk Europa Wschodnia i b. ZSRR , / Azja Południowo-Wschodnia Użytkownicy Internetu (jako % ludności regionu) 26,30 Azja Wschodnia j region Pacyfik Regiony Ludność regionu (jako % ludności świata) 4,70 14,10 6,80 8,60 22,20 5,80 4,50 9,70 23,50 100,00 f i USA pECD (bez USA) 0,40 0,40 0,40 0,10 0,04 2,40 Ameryka Łacińska i Karaiby JAzja Ptd.-Wsch. i region Pacyfiku Azja Wschodnia puropa Wschodnia i b. ZSRR__ Kraje arabskie Afryka Subsaharyjska Azja Południowa Czechy, Korea Południowa, Meksyk, Polska, Turcja i Węgry zostały ujęte w kategorii OECD, a nie konglomeratów regionalnych. Razem Źródło: UNDP 1999: 63 (na podstawie danych Nua 1999; Network Wizards 1998; IDC 1999). 1 ? ?:*•? :i;,ti- . Internet . - f h.r.i, -???•" 495 Dostępność Internetu nie jest równomierna (zob. diagram 15.5). W 1998 roku wszystkich użytkowników Internetu mieszkało w krajach rozwiniętych, chociaż ich ludność stanowiła tylko 5% ludności świata. Krajem, w którym najwięcej ludzi posiada komputery i ma dostęp do Internetu, są Stany Zjednoczone. Z Internetu korzysta ponad 100 milionów Amerykanów, podczas gdy w Niemczech i Wielkiej Brytanii jest po 10 milionów użytkowników. W Japonii, dokąd moda na Internet przyszła nieco później, w 1999 roku korzystało z niego 14% mieszkańców (18,3 miliony ludzi). Szacuje się, że w najbliższych latach liczba ta gwałtownie wzrośnie. Znaczenie Internetu Oszałamiające zmiany w świecie techniki sprawiają, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, co przyniesie przyszłość. Dla wielu Internet jest przykładem nowego światowego porządku, jaki narodził się u schyłku XX wieku. Użytkownicy Internetu znajdują się w „przestrzeni wirtualnej". Przestrzeń wirtualna to przestrzeń interakcji stworzona przez światową sieć komputerową, jaką jest Internet. Jakby to ujął Baudrillard, w przestrzeni wirtualnej przestajemy być „ludźmi", a stajemy się wiadomościami na ekranach monitorów innych użytkowników. Oprócz poczty elektronicznej, której użytkownicy podają swoją identyfikację, w Internecie nikt nie może być pewien, kim kto tak naprawdę jest, mężczyzną czy kobietą, ani skąd pochodzi. Jest taki znany dowcip rysunkowy o Internecie - przed komputerem siedzi pies, a podpis brzmi: „W Internecie piękne jest to, że nikt nie wie, że jesteś psem". Rozpowszechnienie się Internetu na cały świat zmusza socjologów do postawienia ważnych pytań. Internet zmienia charakter życia codziennego - zaciera granice między globalnym a lokalnym wymiarem rzeczywistości, otwiera nowe kanały komunikacji i interakcji, i w coraz większym zakresie umożliwia wykonywanie różnych operacji za pośrednictwem łącz elektronicznych. Jednakże ten sam Internet, który otwiera nowe, fascynujące możliwości uczestniczenia w życiu społecznym, zagraża stosunkom międzyludzkim i integralności społecznej. Wprawdzie „era informacji" jest jeszcze w początkowej fazie rozwoju, ale wielu socjologów już rozważa złożone skutki oddziaływania Internetu na społeczeństwa późnonowoczesne. Opinie na temat wpływu Internetu na stosunki międzyludzkie można z grubsza przyporządkować dwóm kategoriom. Z jednej strony można się spotkać ze stanowiskiem, że łącza elektroniczne stwarzają nowe możliwości nawiązywania relacji, które ułatwiają lub dopełniają relacje bezpośrednie. Osobom podróżującym lub pracującym za granicą Internet pozwala regularnie kontaktować się z przyjaciółmi i rodziną w kraju. Dzięki niemu łatwiej znosić odległość i rozłąkę. Internet pozwala też nawiązywać relacje nowego typu". „Anonimowi" użytkownicy sieci mogą spotykać się na stronach dyskusyjnych i omawiać interesujące ich tematy. Takie wirtualne kontakty mogą przeradzać się w pełnowartościowe więzy przyjaźni, a niekiedy owocują spotkaniem. Wielu użytkowników sieci włącza się do aktywnych społeczności Internetu, różniących się jakościowo od społeczności funkcjonujących w świecie fizycznym. Według niektórych badaczy Internet ma pozytywny wpływ na stosunki międzyludzkie, poszerza i wzbogaca relacje społeczne. Jednak nie wszyscy podzielają ten entuzjazm. W miarę jak ludzie będą spędzać coraz więcej czasu komunikując się za pośrednictwem łącz elektronicznych, może się okazać, że coraz mniej czasu zaczną poświęcać pielęgnowaniu bezpośrednich relacji. Niektórzy socjologowie obawiają się, że rozwój Internetu będzie prowadził do wzrostu izolacji jednostek i atomizacji społeczeństwa. Ich zdaniem jedynym skutkiem dużej 496 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja Nowa era izolacji spotecznej? Wprawdzie jest jeszcze za wcześnie, aby ocenić wszystkie skutki gwałtownej ekspansji Internę- j tu w społeczeństwach późnonowoczesnych, jednakże powstają już prace socjologiczne, których! celem jest zbadanie tych oddziaływań. W przeprowadzonym na dużą skalę badaniu ponad 4000 i dorosłych Amerykanów, którego wyniki opublikowano w lutym 2000 roku, badacze z Uniwersy-1 tetu w Stanford ustalili, że osoby regularnie korzystające z Internetu poświęcają mniej czasu! rodzinie i słabiej uczestniczą w życiu swojej społeczności niż osoby nie korzystające bądź rząd- j ko korzystające z Internetu. Badanie wykazało, że 55% respondentów ma dostęp do Internetu w domu lub w pr 20% badanych sklasyfikowano jako „regularnych użytkowników", którzy korzystają z Inten co najmniej pięć godzin tygodniowo. Badanie wykazało ponadto istnienie dwóch ważnych tendencji. Po pierwsze, Internet odciąga użytkowników od innych środków masowego przekazu. 60% spośród regularnych użytków-1 ników Internetu poświęca mniej czasu na oglądanie telewizji, a jedna trzecia deklaruje, że rzadziej J czyta gazety. Po drugie, Internet zamazuje granicę między domem a miejscem pracy. Jedna czwarta! regularnych użytkowników deklaruje, że spędza więcej czasu pracując w domu, podczas gdy czas j spędzany przez nich w pracy nie zmienił się lub wręcz wydłużył. Zdaniem autorów badania życiej stało się „nieprzerwanym strumieniem", którego organizacja skupia się wokół Internetu. Prac nicy częściej korzystają z niego w „oficjalnych" godzinach pracy i w efekcie zamiast kończyć pn w godzinach urzędowania, zabierają ją do domu. dostępności Internetu dla indywidualnych użytkowników jest to, że ludzie spędzają coraz mniej „cennego czasu" ze swoimi rodzinami i przyjaciółmi. Internet wtargnął do sfery życia prywatnego, zamazując granicę dzielącą życie zawodowe od domu. Wielu pracowników pracuje po godzinach w domu - sprawdza pocztę lub kończy rozpoczęte i nie zrealizowane w czasie pracy zadania. Powoduje to ograniczanie kontaktów, zaniedbywanie relacji z innymi, rezygnację z tradycyjnych form rozrywki, jak teatr czy książka, i ogólne osłabienie więzi społecznych. O innych aspektach relacji międzyludzkich, nieobecnych w komunikacji na odległość, zob. Twarz, ciało i mowa w interakcji, s. 113. Jak odnieść się do tych przeciwstawnych stanowisk? Bez wątpienia oba zwierają część prawdy. Internet na pewno poszerza nasze horyzonty i daje niespotykane możliwości nawiązywania kontaktów z innymi. Jednakże zawrotne tempo ekspansji Internetu to nowe wyzwanie, a być może zagrożenie dla tradycyjnych form interakcji. Czy Internet doprowadzi do drastycznej zmiany społeczeństwa w niespójną i bezosobową przestrzeń, w której jednostki niechętnie będą opuszczać dom i stracą zdolność porozumiewania się? Nie wydaje się to zbyt prawdopodobne. Jeszcze pół wieku temu bardzo podobne obawy łączono z wejściem na arenę mediów telewizji. W Samotnym tłumie (zob. 1971), ważnej socjologicznej analizie społeczeństwa amerykańskiego lat pięćdziesiątych, David Riesman wraz ze współpracownikami wyrażał obawy dotyczące wpływu telewizji na życie rodzinne i społeczne. Wprawdzie niektóre z tych obaw okazały się zasadne, jednakże telewizja i inne środki masowego przekazu pod wieloma względami wzbogaciły życie społeczne. Podobnie jak niegdyś telewizja, Internet wzbudza zarówno nadzieje, jak obawy. Czy w przestrzeni wirtualnej zatracimy naszą tożsamość? Czy techniki komputerowe wymkną j :- rvn:r, Środki przekazu a globalizacja imih \nf 497 się nam spod kontroli? Czy ludzkość wycofa się do antyspołecznego świata łącz elektronicznych? Na szczęście odpowiedź na każde z tych pytań niemal na pewno brzmi „nie". Jak już widzieliśmy przy omawianiu „potrzeby bliskości" (zob. s. 122 niniejszej książki), ludzie nie urządzają wideokonferencji, jeśli mogą po prostu się spotkać. Ludzie interesu mają dziś do dyspozycji więcej elektronicznych narzędzi komunikacji niż kiedykolwiek przedtem. Tymczasem urządzają coraz więcej konferencji, na których spotykają się bezpośrednio. Środki przekazu a globalizacja Wielokrotnie była już mowa o tym, że jednym z głównych narządzi - i przejawów - procesu globalizacji jest Internet. Ale globalizacja zmienia też międzynarodowy zasięg innych środków przekazu. Przyjrzyjmy się tym zmianom. Międzynarodowy wymiar funkcjonowania środków przekazu istnieje od początku - czy to jako informacje z zagranicy, czy dystrybucja filmów w innych krajach - ale do lat siedemdziesiątych firmy medialne działały w obrębie rynków krajowych, zgodnie z przepisami obowiązującymi w danym kraju. Przemysł medialny był wówczas podzielony na odrębne sektory. Kino, media drukowane, radio i telewizja funkcjonowały właściwie niezależnie od siebie nawzajem. Jednakże w ostatnich trzydziestu latach XX wieku w przemyśle medialnym dokonały się zasadnicze zmiany. W miejsce niezależnych rynków poszczególnych krajów powstał płynny globalny rynek mediów, a nowe techniki doprowadziły do fuzji dotąd odrębnych sektorów. Na początku XXI wieku kontrolę nad światowym rynkiem mediów sprawowała grupa około dwudziestu wielonarodowych korporacji, prowadzących swoją działalność w zakresie produkcji, dystrybucji i marketingu informacji i rozrywki niemal we wszystkich krajach świata. W pracy na temat globalizacji David Held i jego współpracownicy (zob. 1999) wyróżnili pięć decydujących zmian, które doprowadziły do powstania światowego ładu środków przekazu: 1. Koncentracja własności. Światowe środki przekazu są zdominowane przez kilka potężnych korporacji. Małe, niezależne media były stopniowo włączane do mocno scentralizowanych korporacji. 2. Przejście od własności publicznej do prywatnej. Tradycyjnie prawie we wszyst kich krajach firmy medialne i telekomunikacyjne były częściowo lub w całości własnością państwa. W ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat w efekcie liberalizacji prawa w zakresie inicjatyw gospodarczych i przepisów podatkowych w wielu kra jach doszło do prywatyzacji (i komercjalizacji) firm medialnych. 3. Korporacje ponadnarodowe. Firmy medialne nie funkcjonują już wyłącznie w obrębie danego kraju. Uległy także rozluźnieniu przepisy dotyczące własności środków przekazu, co umożliwiło inwestycje i udziały jednocześnie w wielu kra jach. 4. Zróżnicowanie oferty medialnej. Przemysł medialny różnicuje się i nie jest już jak dawniej podzielony na odrębne sektory. Potężne koncerny medialne, jak opisany niżej AOL-Time Warner, produkują i rozpowszechniają różnorodne formy, w tym muzykę, informacje, media drukowane i programy telewizyjne. 5. Fuzje koncernów medialnych. Firmy reprezentujące różne segmenty przemysłu medialnego są coraz bardziej skłonne do współpracy. W miarę integracji różnych 1. 498 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja Czy Internet zrewolucjonizuje przemysł muzyczny? Internet wpływa na wiele aspektów naszego codziennego życia, począwszy od sposobu spędzania wolnego czasu, a skończywszy na tym, jak prowadzimy interesy. „Tradycyjnym" firmom medialnym, takim jak przemysł muzyczny, Internet stwarza wielkie możliwości, ale niesie też poważne zagrożenia Przemysł muzyczny jest w coraz większym stopniu skupiony w rękach kilku międzynaro dowych koncernów, jednak zdaniem niektórych obserwatorów jest bardzo słabym ogniwem „przemysłu kulturalnego". Dzieje się tak, ponieważ zamiast kupować w sklepach muzycznych produkty muzyczne na płytach CD lub kasetach, można je cyfrowo „ściągać" z Internetu. Na współczesny światowy przemysł muzyczny składa się złożona sieć wytwórni, łańcuchów dystrybucji, sklepów muzycznych i sprzedawców. Co zostanie z przemysłu muzycznego, jeśli za sprawą Internetu muzykę będzie można rozpowszechniać i ściągać bezpośrednio? I co prze szkodzi wejściu na rynek muzyczny konkurencyjnych firm internetowych i osiąganiu przez nie zysków przy rosnącym popycie na niestandardowe gatunki muzyki i lokalnych wykonawców? Dla przemysłu, który osiągnął astronomiczne szczyty dzięki światowemu popytowi na standar form medialnych coraz częściej dochodzi do fuzji firm telekomunikacyjnych, producentów sprzętu i programów komputerowych oraz producentów „treści" medialnych. W efekcie globalizacji środków przekazu główna rola przypada „horyzontalnym'' formom komunikacji. Tradycyjne formy medialne zapewniały „pionową" komunikację w obrębie danego kraju, natomiast globalizacja wymaga integracji poziomej. Z jednej strony ludzie coraz intensywniej kontaktują się ze sobą w życiu codziennym, z drugiej strony dzięki nowym, zharmonizowanym przepisom ogólnym, polityce własności i ponadpaństwowym strategiom marketingowym produkty medialne mogą być rozpowszechnianie na dużą skalę. Rozwój komunikacji i środków przekazu ponad granicami poszczególnych krajów stał się znacznie łatwiejszy (zob. Media in a Global Context 1997). Ale podobnie jak inne aspekty społeczeństwa globalnego nowy ład informacyjny nie rozkłada się równomiernie. Nierówności w tym zakresie odzwierciedlają podziały między krajami rozwiniętymi i słabiej rozwiniętymi. W kolejnych podrozdziałach zajmiemy się poszczególnymi aspektami globalizacji mediów, a następnie rozważymy stanowisko, zgodnie z którym do nowego ładu medialnego lepiej pasuje określenie „ imperializm mediów". !..?"?:•.?: ^ . . Muzyka '*-?" " •''?' ^ Jak stwierdzili autorzy Global Transformations (zob. Held et al. 1999: 351), badający proces globalizacji środków przekazu, „formy muzyczne są najbardziej podatne na glo-balizację". Muzyka trafia do masowego odbiorcy, przełamując ograniczenia, jakich nie jest w stanie przełamać słowo pisane i mówione. Zdominowany przez kilka wielonarodowych korporacji, światowy przemysł muzyczny powstał dzięki umiejętności wynajdywania muzycznych talentów tysięcy artystów oraz wytwarzania, marketingu i rozpowszechniania produktów muzycznych w skali światowej. Rozwój techniki - od wież stereo, przez telewizje muzyczne (jak MTV) do płyt kompaktowych (CD) - daje coraz to nowe, udoskonalone metody globalnej dystrybucji muzyki. W ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat powstał „kompleks instytucjonalny" firm, będący elementem systemu globalnego marketingu i dystrybucji muzyki. Środki przekazu a globalizacja 499 dową muzykę popularną, rysujące się tendencje są złowróżbne: od roku 1988 do 1998 udziały rynkowe dwóch najpopularniejszych gatunków muzycznych - rocka i popu - spadły z 62 do 45% (zob. „The Economist" 29 stycznia 2000). Nowe brzmienia, jak hip-hop, trip-hop, lounge i acid jazz, odbierają rynek muzyce środka. Przemysł muzyczny już dziś walczy ze skutkami digitalizacji. Według danych szacunkowych Międzynarodowej Federacji Przemysłu Fonograficznego w każdym momencie Internet oferuje nielegalnie ponad 100 milionów utworów muzycznych, które można z niego ściągnąć (zob. ibid.). Piractwo internetowe jest już jednym z największych wyzwań, przed jakim stoi światowy przemysł muzyczny. Wprawdzie podejmowane są próby ścisłej kontroli nad powielaniem legalnie nabytych produktów muzycznych, ale tempo rozwoju techniki uniemożliwia przemysłowi muzycznemu zapanowanie nad piratami. Sprawą, która przykuła uwagę opinii publicznej w 2000 roku, była sprawa Napstera. Napster to program komputerowy umożliwiający handel plikami - również nielegalnymi kopiami utworów muzycznych - przez Internet. Przemysł płytowy wytoczył już kilka spraw małej firmie, która za nim stoi. Ale dżin już wydostał się z butelki. Światowy przemysł rejestracji materiałów muzycznych należy do najbardziej skoncentrowanych. Pięć największych firm - Universal (który w roku 1998 wchłonął Poly-Gram), Time Warner, Sony, EMI i Bertelsmann - kontroluje 80-90% całej światowej sprzedaży produktów muzycznych (zob. Herman, McChesney 1997). Do stycznia 2000 roku, kiedy EMI i Time Warner ogłosiły fuzję, EMI była jedyną z pięciu największych firm nie należącą do większego koncernu medialnego. W połowie lat dziewięćdziesiątych w przemyśle muzycznym nastąpił znaczny wzrost. W latach 1992-1995 sprzedaż wzrosła o 38%. Stosunkowo wysoki poziom sprzedaży utrzymywał się w krajach rozwijających się, co zachęcało wiele najsilniejszych firm, spodziewających się dalszego rozwoju rynku muzycznego, do podpisywania umów z lokalnymi artystami. Przyczyną wzrostu światowego przemysłu muzycznego był przede wszystkim sukces muzyki popularnej - głównie amerykańskiej i brytyjskiej - oraz powstawanie identyfikujących się z nią kultur młodzieżowych (zob. ibid.). Globalizacja muzyki była zatem jednym z głównych czynników upowszechnienia amerykańskich i brytyjskich stylów muzycznych wśród odbiorców międzynarodowych. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania są liderami w eksporcie muzyki popularnej, własna produkcja muzyki w innych krajach jest znacznie niższa. Zdaniem krytyków dominacja przemysłu muzycznego tych dwóch krajów odbiera szansę upowszechnienia lokalnych brzmień i tradycji muzycznych, należy jednak pamiętać, że globalizacja jest procesem dwukierunkowym. Rosnąca popularność „muzyki świata" - takich zjawisk, jak fenomenalny sukces brzmienia latynoskiego w Stanach Zjednoczonych - świadczy, że globalizacja sprzyja przepływom kulturowym we wszystkich kierunkach. Proces globalizacji kina można oceniać na kilku płaszczyznach. Z jednej strony można wziąć pod uwagę miejsce produkcji filmów i źródła finansowania ich produkcji. Pod tym względem bez wątpienia mamy do czynienia z globalizacja przemysłu filmowego. Według badań Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Oświaty, Nauki i Kultury (United Nations Educational, Scientific and Cultural Organization - UNESCO) 500 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja wiele krajów ma własne wytwórnie filmowe. W latach osiemdziesiątych po pięćdziesiąt i więcej filmów rocznie produkowało około dwudziestu pięciu krajów, wśród których było kilka - Stany Zjednoczone, Japonia, Korea Południowa, Hongkong i Indie - gdzie produkcja filmów przekraczała 150 rocznie (zob. ibid.). Innym kryterium oceny stopnia globalizacji kina jest wysokość eksportu produkcji krajowej. W latach dwudziestych, kiedy po raz pierwszy światło dzienne ujrzały filmy fabularne, Hollywood wytwarzał cztery piąte ich światowej produkcji. Stany Zjednoczone do dzisiaj zachowały pozycję największego producenta filmów. (Po Stanach Zjednoczonych największymi eksporterami filmów są Indie, Francja i Włochy). Rządy wielu krajów dofinansowują rodzimy przemysł filmowy, ale pod względem eksportu żaden kraj na świecie nie dorównuje Stanom Zjednoczonym. Na przykład w Wielkiej Brytanii 40% wszystkich filmów wyświetlanych we wszystkich kinach to produkcje amerykańskie. Większość innych krajów, w których eksport rodzimych produkcji jest duży, jak Włochy, Japonia i Niemcy, także sprowadza wiele filmów amerykańskich. W Ameryce Południowej filmy importowane ze Stanów Zjednoczonych stanowią często ponad 50%, podobnie jest w wielu częściach Azji, Afryki i Bliskiego Wschodu. W krajach Unii Europejskiej liczba sprzedanych biletów na filmy amerykańskie wzrosła z 60% w 1984 roku do prawie 72% w 1991; w roku 1996 odsetek biletów na filmy amerykańskie znów spadł, do około 63% (zob. ibid.). Stany Zjednoczone są również największym eksporterem filmów do krajów, które do niedawna były głównymi odbiorcami radzieckich produkcji filmowych. W roku 1993 ponad 50% dochodu studiów hollywoodzkich pochodziło z dystrybucji filmów za granicą. Zakładano, że w ciągu niespełna dziesięciu lat proporcja ta wyniesie 60-70%. Tendencja ta ma też swoje dodatkowe skutki. Po pierwsze, wiele studiów hollywoodzkich ma udziały w budowie kin wieloekranowych za granicą, co ma służyć poszerzeniu światowej widowni wytwarzanych w nich filmów. Po drugie, rozpowszechnienie na wielu nowych rynkach techniki wideo przyczyniło się do wzrostu popytu na filmy na kasetach, co w 1995 roku przyniosło 8,8 miliardów dolarów zysku -ponad 50% dochodu studiów filmowych (zob. Herman, McChesney 1997). ' ' --•?.»• „Superkoncerny" medialne W styczniu 2000 roku dwa najpotężniejsze koncerny medialne dokonały największej w dziejach fuzji. W operacji tej, która kosztowała 337 miliardów dolarów, największy na świecie koncern medialny Time Warner i największy dostawca usług internetowych America Online (AOL) ogłosiły swoje połączenie w „pierwszy w świecie w pełni zintegrowany koncern medialny i telekomunikacyjny na miarę epoki Internetu". Fuzja połączyła olbrzymią ilość „treści" będącej własnością firmy Time Warner - w tym gazet i czasopism, studiów filmowych i stacji telewizyjnych - z potężnymi możliwościami dystrybucyjnymi sieci AOL, która w momencie fuzji miała 25 milionów odbiorców w piętnastu krajach świata. Fuzja wywołała niesłychane poruszenie na rynkach finansowych, gdyż w jej wyniku powstał czwarty co do wielkości koncern na świecie. Ale jeszcze większe zainteresowanie niż skala fuzji wzbudził fakt połączenia „starych" i „nowych mediów". Time Warner powstał w 1923 roku, kiedy Henry Luce założył czasopismo „Time", tygodnik podsumowujący i interpretujący informacje obszernie relacjonowane w dziennikach. „Time" odniósł ogromny sukces, a w ślad za nim powstały w roku 1930 dzisiejszy dwutygodnik ekonomiczny „Fortune" i w 1936 tygodnik ilustrowany „Life". W XX wieku spółka Time, Inc. rozrosła się w koncern medialny obejmujący stacje telewizyjne i radiowe, przemysł 500 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja wiele krajów ma własne wytwórnie filmowe. W latach osiemdziesiątych po pięćdziesiąt i więcej filmów rocznie produkowało około dwudziestu pięciu krajów, wśród których było kilka - Stany Zjednoczone, Japonia, Korea Południowa, Hongkong i Indie - gdzie produkcja filmów przekraczała 150 rocznie (zob. ibid.). Innym kryterium oceny stopnia globalizacji kina jest wysokość eksportu produkcji krajowej. W latach dwudziestych, kiedy po raz pierwszy światło dzienne ujrzały filmy fabularne, Hollywood wytwarzał cztery piąte ich światowej produkcji. Stany Zjednoczone do dzisiaj zachowały pozycję największego producenta filmów. (Po Stanach Zjednoczonych największymi eksporterami filmów są Indie, Francja i Włochy). Rządy wielu krajów dofinansowują rodzimy przemysł filmowy, ale pod względem eksportu żaden kraj na świecie nie dorównuje Stanom Zjednoczonym. Na przykład w Wielkiej Brytanii 40% wszystkich filmów wyświetlanych we wszystkich kinach to produkcje amerykańskie. Większość innych krajów, w których eksport rodzimych produkcji jest duży, jak Włochy, Japonia i Niemcy, także sprowadza wiele filmów amerykańskich. W Ameryce Południowej filmy importowane ze Stanów Zjednoczonych stanowią często ponad 50%, podobnie jest w wielu częściach Azji, Afryki i Bliskiego Wschodu. W krajach Unii Europejskiej liczba sprzedanych biletów na filmy amerykańskie wzrosła z 60% w 1984 roku do prawie 72% w 1991; w roku 1996 odsetek biletów na filmy amerykańskie znów spadł, do około 63% (zob. ibid.). Stany Zjednoczone są również największym eksporterem filmów do krajów, które do niedawna były głównymi odbiorcami radzieckich produkcji filmowych. W roku 1993 ponad 50% dochodu studiów hollywoodzkich pochodziło z dystrybucji filmów za granicą. Zakładano, że w ciągu niespełna dziesięciu lat proporcja ta wyniesie 60-70%. Tendencja ta ma też swoje dodatkowe skutki. Po pierwsze, wiele studiów hollywoodzkich ma udziały w budowie kin wieloekranowych za granicą, co ma służyć poszerzeniu światowej widowni wytwarzanych w nich filmów. Po drugie, rozpowszechnienie na wielu nowych rynkach techniki wideo przyczyniło się do wzrostu popytu na filmy na kasetach, co w 1995 roku przyniosło 8,8 miliardów dolarów zysku -ponad 50% dochodu studiów filmowych (zob. Herman, McChesney 1997). - ••:!????« „Superkoncerny" medialne W styczniu 2000 roku dwa najpotężniejsze koncerny medialne dokonały największej w dziejach fuzji. W operacji tej, która kosztowała 337 miliardów dolarów, największy na świecie koncern medialny Time Warner i największy dostawca usług internetowych America Online (AOL) ogłosiły swoje połączenie w „pierwszy w świecie w pełni zintegrowany koncern medialny i telekomunikacyjny na miarę epoki Internetu". Fuzja połączyła olbrzymią ilość „treści" będącej własnością firmy Time Warner - w tym gazet i czasopism, studiów filmowych i stacji telewizyjnych - z potężnymi możliwościami dystrybucyjnymi sieci AOL, która w momencie fuzji miała 25 milionów odbiorców w piętnastu krajach świata. Fuzja wywołała niesłychane poruszenie na rynkach finansowych, gdyż w jej wyniku powstał czwarty co do wielkości koncern na świecie. Ale jeszcze większe zainteresowanie niż skala fuzji wzbudził fakt połączenia „starych" i „nowych mediów". Time Warner powstał w 1923 roku, kiedy Henry Luce założył czasopismo „Time", tygodnik podsumowujący i interpretujący informacje obszernie relacjonowane w dziennikach. „Time" odniósł ogromny sukces, a w ślad za nim powstały w roku 1930 dzisiejszy dwutygodnik ekonomiczny „Fortune" i w 1936 tygodnik ilustrowany „Life". W XX wieku spółka Time, Inc. rozrosła się w koncern medialny obejmujący stacje telewizyjne i radiowe, przemysł ';.',!;;!?..?? Środki przekazu a globalizacja ;. ,',\ 501 . muzyczny, wielkie imperium filmu i filmu rysunkowego Warner Brothers oraz pierwszy na świecie dwudziestoczterogodzinny kanał informacyjny CNN. W momencie fuzji roczne obroty Time Warner wynosiły 26 miliardów dolarów; wydawane przez niego czasopisma osiągały miesięczny nakład 120 milionów, a w archiwach zgromadzono 5700 objętych prawami autorskimi filmów oraz najpopularniejszych programów telewizyjnych. O ile historia Time Warner doskonale odzwierciedla ogólny kierunek rozwoju mediów w XXI wieku, o tyle powstanie America Online stanowi typowy przykład „nowych mediów" epoki informacji. AOL powstała w 1982 roku jako firma oferująca odpłatny według stawki godzinowej dostęp do Internetu za pośrednictwem łącza telefonicznego. W roku 1994 AOL miała milion abonentów, a po wprowadzeniu w 1996 roku stałej miesięcznej opłaty za nieograniczoną liczbę połączeń liczba użytkowników szybko wzrosła do 4,5 miliona. W miarę jak AOL przybywało użytkowników - w 1997 roku z usług AOL korzystało już 8 milionów klientów - wchodziła ona w kolejne spółki, wykupywała jedne firmy i nawiązała współpracę z innymi, umacniając tym samym swoją pozycję głównego dostawcy usług internetowych. AOL wykupiła zarówno CompuServe, jak Netscape, a utworzenie w 1995 roku spółki joint venture z niemiecką firmą Bertelsmanna oraz nawiązanie współpracy z Sun Microsystems otworzyło jej drzwi do rozwoju telezakupów. Skutki połączenia AOL z Time Warner jeszcze przez jakiś czas nie będą znane, ale już zaznaczył się podział na tych, którzy widzą w tej fuzji fascynujące szansę nieograniczonego wykorzystania potencjału technicznego, i tych, którzy obawiają się zdominowania rynku mediów przez wielkie korporacje. Dla entuzjastów fuzja jest ważnym krokiem w kierunku tworzenia „superkoncernów" medialnych, które za pośrednictwem Internetu będą w stanie dostarczyć klientom wprost do ich mieszkań wszystko, czego zapragną w zakresie programów informacyjnych, telewizyjnych, filmów i muzyki. Wraz z rozwojem techniki telefoniczne połączenia z Internetem ustąpią działającym przez dwadzieścia cztery godziny na dobę łączom kablowym o dużej szybkości przepływu danych i mieszczącym się w dłoni podręcznym zestawom użytkownika. Ogłaszając fuzję, Steve Case powiedział: „Jest to historyczny moment, w którym nowe media weszły w fazę pełnego rozkwitu. Zawsze uważaliśmy, że misją America Online jest uczynienie Internetu głównym, jak telefony i telewizja, a nawet jeszcze bardziej użytecznym narzędziem człowieka" („Guardian 16 stycznia 2000). Ale nie wszyscy zgadzają się, że tworzenie koncernów multimedialnych jest pożądanym kierunkiem rozwoju rynku środków przekazu. Wizje entuzjastów są koszmarem dla krytyków. W sytuacji koncentracji, centralizacji i globalizacji zasięgu koncernów medialnych są podstawy do obaw, że ważna rola mediów jako forum wolności słowa, wypowiedzi i debaty publicznej zostanie poważnie ograniczona. Pojedyncza firma kontrolująca zarówno treści - programy telewizyjne, muzykę, filmy i nowe produkcje - jak i środki dystrybucji ma ogromną władzę. Może promować własne materiały (wylansowanych przez siebie piosenkarzy i inne sławy) i narzucać autocenzurę (nie relacjonując zdarzeń, które ukazywałyby w złym świetle ją samą i jej kooperantów) oraz wprowadzać w wewnętrzny obieg produkty własnego imperium medialnego, nie dopuszczając do niego produktów zewnętrznych. Perspektywa całkowitego przejęcia kontroli nad Internetem przez kilka wielkich korporacji stoi w jawnej sprzeczności z popularną jeszcze parę lat temu ideą pionierów Internetu jako wolnego i nieskrępowanego medium elektronicznego. W początkowych latach swojego istnienia Internet był postrzegany jako zindywidualizowane narzędzie pozwalające użytkownikom swobodnie poruszać się po sieci, wyszukiwać informacje i dzielić się nimi, nawiązywać kontakty i porozumiewać się poza obszarem panowania 502 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja Relacje telewizyjne z krajów rozwijających się Raport sporządzony na potrzeby brytyjskich organizacji charytatywnych zajmujących się międzynarodową pomocą humanitarną, rozwojem i ochroną środowiska ujawnił, że w latach dzie-, więćdziesiątych jakość relacji telewizyjnych dotyczących krajów rozwijających się pogorszyła się] i jest ich mniej: całkowita liczba godzin poświęconych krajom rozwijającym się spadła o 50%.] Niektóre kanały przerzuciły się na programy przyrodnicze i podróżnicze, inne po prostu skróciły] czas nadawania - ITV o ponad 70%. Z raportu zatytułowanego Loosing Perspective wynika, że j większość pozycji programowych dotyczących takich poważnych kwestii, jak prawa człowieka,! ubóstwo i sprawy środowiskowe, jest emitowana późno w nocy lub wcześnie rano, w czasie naj-l mniejszej oglądalności. Krytycy są zdania, że kiedy 60% programów dotyczących krajów rozwi-| jających poświęca się przyrodzie i turystyce, zachodni odbiorcy nie mają możliwości poznania] życia 80% światowej populacji, która nie mieszka w krajach Pierwszego Świata (zob. St 2000). rynku mediów. Wkrótce jednak połączone potęgi gigantów medialnych i reklamodaw-j ców zweryfikowały tę wizję. Zdaniem krytyków zachodzi obawa, że kiedy wielkie kon- j cerny opanują sieć, ich „przekaz firmowy" zagłuszy wszystkie inne, a sam Internet sta- j nie się zamkniętą domeną, dostępną tylko dla abonentów. Trudno ocenić racje obu stron tego sporu. Z pewnością oba stanowiska są w jakimś stopniu zasadne. Fuzje firm medialnych i postęp techniczny na pewno przyczynią się do polepszenia organizacji i poszerzenia zakresu usług i rozrywki. Epoka Internetu przyniesie dramatyczne zmiany w świecie mediów, tak jak swego czasu rozwój sieci telewizyjnych i przemysłu muzycznego zmienił warunki działania pionierów filmu i muzyki. W najbliższych latach odbiorcy rynku mediów otrzymają znacznie poszerzoną ofertę programową i uzyskają większą swobodę korzystania z niej w dowolnym czasie. Jednakże obawy związane z wkroczeniem w świat Internetu wielkich koncernów nie są bezzasadne. Już zdarzają się przypadki nierelacjonowania przez koncerny medialne wydarzeń, które niepochlebnie świadczyłyby o ich partnerach. Argumentacja na rzecz wolnego i otwartego Internetu odwołuje się do istotnych wartości wolnej i niczym nie ograniczonej przestrzeni publicznej, która daje możliwość wymiany poglądów i swobodnej dyskusji. Należy pamiętać, że w świecie społecznym mało co jest nieuniknione. Próby całkowitej kontroli źródeł informacji i kanałów informacyjnych rzadko kiedy dają rezultaty, czy to ze względu na ustawodawstwo antymonopolowe, czy żywe i twórcze reakcje ze strony użytkowników środków przekazu, którzy wynajdują alternatywne drogi przepływu informacji. Konsumenci rynku mediów nie są kulturowo bierni i nie dają sobą dowolnie manipulować ze względu na interesy koncernów medialnych. W miarę jak rośnie zakres i oferta mediów, jednostki nie tylko nie tracą rozeznania, ale coraz sprawniej są w stanie ocenić jej jakość i interpretować proponowane im informacje i materiały. Imperializm mediów Potężna pozycja krajów uprzemysłowionych, a w szczególności Stanów Zjednoczonych, w wytwarzaniu i dystrybucji produktów medialnych sprawia, że zdaniem niektórych >.'\-!--.'i:ui---. ,.•?) Imperializm mediów li -KJ.Y< . 503 obserwatorów mamy do czynienia z imperializmem mediów. Uważają oni, że mamy dziś do czynienia z imperium kulturowym. Kraje słabiej rozwinięte są w szczególnym niebezpieczeństwie, gdyż brakuje im środków na utrzymanie niezależności własnych kultur. Dwadzieścia największych światowych koncernów medialnych ma swoje siedziby w krajach uprzemysłowionych, większość z nich, jak imperia medialne AOL-Time Warner, Disney/ABC i Viacom, w Stanach Zjednoczonych. Inne wielkie korporacje medialne - z wyjątkiem scharakteryzowanego poniżej imperium Murdocha - to japońska Sony Corporation, właściciel CBS Records i Columbia Pictures; niemiecka grupa Bertelsmanna, właściciela RCA Records i wielu amerykańskich wydawnictw; oraz Mondadore, koncern telewizyjny, którego właścicielem jest Silvio Berlusconi, premier Wioch. Media elektroniczne bezwzględnie przyczyniły się do rozpowszechnienia produktów kultury zachodniej na całej kuli ziemskiej. Pico Iyer (zob. 1989) pisze o „wieczorach z wideo w Katmandu" i dyskotekach na Bali. Mieszkańcy islamskiego Iranu oglądają amerykańskie filmy na taśmach wideo i słuchają zachodniej muzyki popularnej z przywożonych z zagranicy i sprzedawanych na czarnym rynku kaset magnetofonowych (zob. Sreberny-Mohammadi 1992). W 1999 roku ogłoszono projekt budowy w Hongkongu Disneylandu, w którym nie będzie miejsca na lokalną kulturę i który będzie repliką amerykańskich atrakcji. Jak stwierdził szef Disneylandów, być może jest to dopiero początek: „Nie można stawiać znaku równości między jednym Disnaylandem w kraju o ponadmiliardowej populacji z pięcioma takimi parkami w Stanach Zjednoczonych z280 milionami ludności" (cyt. za: Gittings 1999). m 0 globalnym sukcesie Hollywood zob. Kultura popularna, s. 85. , .-..- Najpopularniejsze formy rozrywki to jednak nie wszystko. Rynek mediów jest zdominowany przez zachodnie agencje informacyjne, co oznacza, że przekazywane informacje odzwierciedlają „perspektywę Pierwszego Świata". Dlatego kraje Trzeciego Świata pojawiają się w programach informacyjnych głównie w momentach katastrof, kryzysów i konfliktów zbrojnych, brak natomiast z tych części świata informacji -w przeciwieństwie do krajów uprzemysowionych - o bieżących wydarzeniach. Zdaniem Herberta Schillera przy interpretacji kontroli globalnego przepływu informacji przez Stany Zjednoczone należy wziąć pod uwagę różne czynniki. Uważa on, że amerykańskie sieci telewizyjne i radiowe są pod coraz silniejszym wpływem władz federalnych, a szczególnie Ministerstwa Obrony Stanów Zjednoczonych. RCA, właściciel telewizji NCB i sieci radiowych, jest zarazem ważnym współpracownikiem Pentagonu, dowództwa amerykańskich sił zbrojnych. Produkcja eksportowa telewizji amerykańskiej wraz z reklamą propagują kulturę konsumencką, która zagłusza lokalne formy ekspresji kulturowej. Nawet kiedy rząd danego kraju zakazuje nadawania nadawcom komercyjnym, można zazwyczaj bezpośrednio odbierać stacje radiowe i telewizyjne z sąsiednich krajów. Schiller (1989: 168, 128) twierdzi, że chociaż Amerykanie jako pierwsi pozwolili zamknąć się w „kokonie przekazu firmowego [...] obecnie mamy do czynienia z budową obejmującego całą kulę ziemską nowego, totalnego korporacyjnego środowiska informacyjno-kulturalnego". A ponieważ amerykańskie korporacje i kultura dominują w skali globu, „opanowały znaczną część świata", tak wielką, że „amerykańska dominacja kulturowa [...] ogranicza dyskurs narodowy" (ibid. 1991: 22). . ... .. 504 Rozdział 15. Środki masowego przekazu i telekomunikacja Telewizja w Chinach - „oko kulturalnego cyklonu" Ponad dziesięć lat po dramatycznych wydarzeniach 1989 roku, zburzeniu muru berlińskiego i końcu zimnej wojny między Wschodem a Zachodem telewizja znalazła się w centrum walk związanych z demokratyzacją Chińskiej Republiki Ludowej. Wewnętrzne sprzeczności globali-zacji widać najlepiej na przykładzie Chin, kraju, w którym pod czujnym okiem Komunistyczne Partii Chin dokonują się gwałtowne przemiany kulturowe i gospodarcze. W ramach zainicjowanego na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych progra mu modernizacji kulturalnej rząd chiński patronował rozbudowie sieci telewizyjnej i zachęca) obywateli do kupowania telewizorów. Telewizja miała jednoczyć naród i promować autorytet par tii. Telewizję trudno jednak kontrolować. W dobie telewizji satelitarnej trudno ściśle panować nad nadawcami, ale niezależnie od tego chińscy telewidzowie chętnie interpretowali przekazywane przez to medium treści w sposób sprzeczny z intencjami nadawcy (zob. Luli 1997). James Luli przprowadził wywiady ze 100 chińskimi rodzinami i stwierdził, że w Chinach, podobnie jak w innych społeczeństwach poddanych reżimom komunistycznym, telewidzowie stali się „mistrzami interpretacji, czytającymi między wierszami, żeby wyłapać mniej oczywista Światowe środki przekazu a demokracja W pracy na temat światowych mediów Edward Herman i Robert McChesney (zob. 1997) analizowali wpływ ponadnarodowych mediów na funkcjonowanie światowych demokracji. Z jednej strony powszechny zasięg światowych źródeł informacji może wywierać skuteczny nacisk na autorytarne rządy i zmuszać je do pozostawiania większej swobody kontrolowanym przez państwo nadawcom. Produkty medialne coraz trudniej utrzymać w granicach kraju, dzięki czemu wiele „zamkniętych" społeczeństw ma okazję przekonać się, że media mogą stać się potężnym wsparciem dla ruchów demokratycznych (zob. ramka). Jak widzieliśmy na przykładzie Indii, nawet w przypadku wielopar-tyjnego systemu politycznego komercjalizacja środków przekazu dała politykom opozycji nowe możliwości prezentacji własnego stanowiska (zob. ramka, s. 478). Światowe media przyczyniają się do szerokiej popularyzacji takich opcji światopoglądowych, jak indywidualizm, poszanowanie praw człowieka i poparcie dla praw mniejszości. Herman i McChesney zwracają też jednak uwagę na niebezpieczeństwa związane ze światowym porządkiem mediów i zagrożenie, jakie stwarza on dla zdrowego funkcjonowa nia systemów demokratycznych. W miarę swojej postępującej koncentracji i komercjalizacji światowe media coraz bardziej ingerują w ważną dla wszystkich „sferę publiczną", jak ją scharakteryzował Habermas (zob. s. 485 niniejszej książki). Zdaniem Hermana i McChes- neya skomercjalizowane media są uzależnione od zysków z reklam i zmuszone tak dobierać repertuar, żeby zapewnić sobie jak największą publiczność i dochody. Wskutek tego z ko nieczności rozrywka przeważa nad polemiką i dyskusją. Jest to rodzaj autocenzury mediów, która ogranicza czynny udział członków społeczeństwa w sprawach publicznych i nie poma ga im w rozumieniu dotyczących ich kwestii. Według Hermana i McChesneya światowe media to „nowi misjonarze globalnego kapitalizmu": systematycznie przejmują przestrzeń mediów niekomercyjnych, dążąc do jej „jak najlepszego zagospodarowania" (zob. Herman 1998). Ich zdaniem „kultura rozrywki", jaką tworzą instytucje medialne, zubaża sferę pu bliczną i niweczy działania zmierzające w kierunku demokratyzacji społeczeństw. *L > j-;f J» ; Imperializm mediów 505 stronę przekazów". Luli (zob. ibid.: 266-267) zauważył, że jego respondenci opisywali nie tylko to, co oglądali, ale także jak to oglądali. „Wiedząc, że rząd często nagina lub przerysowuje fakty, nauczyli się domyślać prawdziwego przebiegu zdarzeń. Nie zajmują się tym, co jest prezentowane, ale samym sposobem relacjonowania - zauważają i z dużą wrażliwością odczytują wszystkie subtelności relacji". Luli stwierdził, że wiele treści nadawanych przez chińską telewizję - przede wszystkim zagraniczne filmy i reklamy - kłóci się ze stylem życia i szansami życiowymi Chińczyków. Oglądając w telewizji programy skoncentrowane wokół indywidualizmu i konsumpcji, wielu chińskich telewidzów odczuwało ograniczenia, jakich doświadczali w swoim życiu. Telewizja przekazywała im, że inne systemy społeczne lepiej funkcjonują i dają więcej wolności. Luli doszedł więc do wniosku, że telewizja wydobyła fundamentalną sprzeczność między jednolitym głosem rządzącej Partii Komunistycznej a „światami alternatywnymi", które można zobaczyć na ekranie. Według niego telewizja jest w „oku kulturalnego cyklonu", jaki rozpętał się nad przyszłością Chin. Stała się środkiem agitacji, utwierdzającym i podsycającym powszechne niezadowolenie z braku wolności osobistej, niestabilnej gospodarki i niereformo-walnej biurokracji. Przeciwnicy światowych mediów i rozwiązania alternatywne Potęga i zasięg oddziaływania światowych mediów są niezaprzeczalne, ale w każdym kraju działają siły spowalniające ich ekspansję i nadające produktom medialnym kształt, który odzwierciedla lokalną tradycję, kulturę i wartości. Religia, tradycja i powszechnie panujące poglądy stoją na przeszkodzie totalnej globalizacji mediów, mogą jej też zapobiegać krajowe instytucje medialne. Ali Mohammadi (zob. 1998) badał, jak na globalizujące zapędy mediów reagują społeczeństwa islamskie. Międzynarodowe imperia elektroniczne działające przy granicach z krajami islamskimi są postrzegane jako zagrożenie dla tożsamości kulturowej i interesu narodowego ich społeczeństw. Opór przeciwko wtargnięciu obcych mediów przybiera według Mohammadiego różnorodne postacie, od cichej krytyki do oficjalnych zakazów odbioru zachodnich programów satelitarnych. Reakcje na globalizację mediów i działania podejmowane przez poszczególne kraje odzwierciedlają ich ogólny stosunek do dziedzictwa zachodniego kolonializmu i inwazji nowoczesności. W swojej analizie islamskiej reakcji na globalizację mediów Mohammadi wyróżnia trzy podstawowe typy państw: nowoczesne, mieszane i tradycyjne. Mniej więcej do połowy lat osiemdziesiątych większość programów telewizyjnych w świecie islamskim była produkowana i rozpowszechniana przez Arabsat, panarabską organizację nadawców w dwudziestu jeden krajach. Jednakże w efekcie liberalizacji zasad transmisji i powstania globalnej telewizji satelitarnej charakter telewizji w świe cie islamskim musiał ulec zmianie. W związku z wojną w Zatoce Perskiej w 1991 roku Środkowy Wschód znalazł się w centrum uwagi światowego przemysłu medialnego. Wpłynęło to również znacząco na nadawanie i odbiór programów telewizyjnych w tym rejonie. Nastąpił gwałtowny rozwój telewizji satelitarnych, do 1993 roku swoje kanały satelitarne uruchomiły Bahrajn, Egipt, Arabia Saudyjska, Kuwejt, Dubaj, Tunezja i Jor dania. Pod koniec dekady większość krajów islamskich miała własne kanały satelitarne i odbierała programy światowe. ??** * Zakończenie 511 DALSZE LEKTURY Chris Baker, Television, Globalization and Cultural Identities, Buckingham 1999, Open University Press. Timothy E. Cook, Governing with the News. The News Media as a Political Institution, Chicago 1998, The University of Chicago Press. ,... Nick Lacey, Narratwe and Genre, Houndmills 2000, Macmillan Press. James Slevin, The Internet and Society, Cambridge 2000, Polity. Daya Kishan Thussu, Electronic Empires, London 1998, Arnold. ADRESY INTERNETOWE Foundation for Information Policy Research (Wielka Brytania) . . , www.fipr.org > ? The Modernist Journals Project www.modjourn.brown.edu News Watch www.newswatch.org OECD (i nowa ekonomia) www.oecd.org/dsti/sti/it . ,-? -. .. ;-.s':\*ł ,• ?/'?•;Yi«>r. ' '? •?->.?• • ?? ••- ..-? = ..!:,•,; -. • ;:-.' ;.|.'?:?' . --iJc - •-. • :?- . :??'? ?•-: '?'????if.-t-\O '•• ? -.,... .-. . ROZDZIAŁ 16 .} ?" i "?? :" ' .;?• ?. • . • ??:.,.,.-.ty/ :, vy..>v-- .v-VV. Oświata Rola oświaty 514 515 Oświata a industrializacja Początki i rozwój oświaty w Wielkiej Brytanii 515 Oświata a polityka 518 Porównania międzynarodowe 521 Szkolnictwo wyższe 523 System szkolnictwa wyższego w Wielkiej Brytanii 523 Teleuniwersytety 527 Oświata a nowe techniki telekomunikacyjne 528 Technika w klasie szkolnej 529 Oświata a nierówny dostęp do osiągnięć technicznych 529 Prywatyzacja oświaty 530 Stany Zjednoczone - przedsiębiorcy oświatowi 531 "W\e\Va^>rytaTOa - na pomoc „s\a\>ym szkołom" 533 Dyskusja 534 Teorie nauczania a problem nierówności 534 Kody językowe - Bernstein 534 Ukryty program szkolenia - Illich 536 Edukacja a reprodukcja kulturowa - Bourdieu 537 Analiza reprodukcji społecznej - Willis 537 Edukacja a płeć kulturowa 540 Płeć a osiągnięcia szkolne 540 Płeć a szkolnictwo wyższe 543 Oświata a etniczność 543 Wykluczenie społeczne z procesu nauczania 544 Iloraz inteligencji a osiągnięcia szkolne 545 Co to jest inteligencja? 545 Inteligencja emocjonalna i interpersonalna 547 Zakończenie - nauka przez całe życie 548 Podsumowanie 549 Dalsze lektury 551 Adresy internetowe SS1 Wiele osób czytających tę książkę jest lub wkrótce zostanie studentami uniwersytetu. Najprawdopodobniej studia będą polegały zarówno na indywidualnej pracy, jak na uczestniczeniu w zajęciach. Będziecie studiować razem z koleżankami i kolegami i widywać się z nimi raz lub kilka razy w tygodniu. Wiedzę na temat głównych idei socjologii przekaże Warn osoba prowadząca zajęcia, która będzie odpowiadała na Wasze pytania również na dyżurach, i będzie być może Waszym opiekunem naukowym. Edukacja w zasadzie zawsze przebiega w taki właśnie sposób -jako połączenie bezpośredniej interakcji, pracy zespołowej i samodzielnej nauki, it" A co by było, gdyby proces edukacji przebiegał bez bezpośrednich kontaktów i gdyby można byto ukończyć szkołę, nigdy nie chodząc na zajęcia i nie widując się z innymi studentami ani z nauczycielami? Jeszcze do niedawna trudno było nawet wyobrazić sobie taką sytuację. Wprawdzie od dawna istnieją kursy korespondencyjne, dzięki którym można studiować poza siedzibą uczelni, ale nie są one w pełni samowystarczalne ani interaktywne. Brytyjski Open University, założony w 1971 roku, jako pierwszy zaczął wykorzystywać przekaz telewizyjny na potrzeby nauczania na poziomie szkolnictwa wyższego na odległość. Jego programy transmituje we wczesnych godzinach porannych i późnych wieczornych telewizja BBC. Studenci korzystają z tych przekazów, łącząc je z wykorzystaniem materiałów pisemnych, nauką drogą korespondencyjną, spotkaniami z osobistym opiekunem i kursami letnimi z udziafem innych studentów. W ten sposób mogą zdobyć prestiżowe dyplomy, ucząc się w domu - często jednocześnie pracując zawodowo. Open University jest dziś największym uniwersytetem w Wielkiej Brytanii. W coraz większym stopniu wykorzystuje on Internet - ale zachowuje zasadę łączenia tych technik z bezpośrednimi spotkaniami ze studentami. Innym przykładem instytucji oświatowej nowej generacji, która dzięki wykorzystaniu możliwości Internetu rewolucjonizuje tradycyjny model edukacji, jest Phoenix University. Powstał on w 1989 roku i jest największym licencjonowanym uniwersytetem w Stanach Zjednoczonych. Ale w przeciwieństwie do większości wielkich amerykańskich uniwersytetów nie może pochwalić się zielonym kampusem ani obszerną biblioteką, ani drużyną piłkarską, ani ośrodkiem studenckim. 68 tysięcy studentów tej uczelni spotyka się i porozumiewa ze sobą głównie przez Internet - w „wirtualnym kampusie" Phoenix University - lub w jednym z ponad pięćdziesięciu „ośrodków nauczania" znajdujących się w wielkich miastach całej Ameryki Północnej. Studenci Phoenix University mają do wyboru ponad dwanaście kierunków studiów, które można skończyć wyłącznie przez Internet, dzięki czemu faktyczne miejsce przebywania studentów staje się bez znaczenia. „Adresy grupowe" w sieci zastępują sale, w których tradycyjnie odbywają się zajęcia: zamiast osobiście wygłaszać referaty i uczestniczyć w dyskusjach, studenci wysyłają swoje prace do wirtualnej grupy, gdzie mogą je przeczytać inni studenci i prowadzący zajęcia. Na początku każdego tygodnia prowadzący rozsyła studentom pocztą elektroniczną listę lektur i tematy dyskusji. Studenci pracują w dowolnie wybranym przez siebie czasie -mogą wchodzić do „wirtualnej grupy" o dowolnej porze dnia lub nocy - a prowadzący oceniają ich zadania i odsyłają je ze swoimi uwagami. Phoenix University wyróżnia się spośród innych uczelni nie tylko stosowanymi w nauczaniu środkami, ale także tym, że przyjmowane są tam wyłącznie osoby, które ukończyły dwadzieścia trzy lata i pracują zawodowo. Zarówno struktura uniwersytetu, jak jego oferta są dostosowane do potrzeb dorosłych ludzi pracujących w zawodach inteligenckich, którzy chcą zdobyć nowe umiejętności i kwalifikacje, a nie mogą sobie pozwolić na zaniedbywanie licznych obowiązków zawodowych i rodzinnych. Dlatego zajęcia są prowadzone intensywnie, w pięcio- i ośmiotygodniowych blokach, i trwają przez cały rok, bez typowych dla roku akademickiego przerw semestralnych. Jest jeszcze jedna różnica między tradycyjnymi uniwersytetami a Phoenix University - jest to instytucja nastawiona na zysk, której właścicielem jest korporacja o nazwie Apollo Communications. W dziesiątym roku swojej działalności Phoenix University osiągał średni zysk 12,8 milionów dolarów na kwartał. Jak wkrótce zobaczymy, w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i innych krajach jest coraz więcej prywatnie zarządzanych instytucji oświatowych. Do systemu oświaty w roli 513 514 Rozdział 16. Oświata konsultantów i administratorów coraz częściej wtaczają się organizacje zewnętrzne, mające doświadczenie w zakresie zarządzania lub produkcji i dystrybucji nowych technik. Trudno zaprzeczyć, że naukę przez Internet cechuje elastyczność i wygoda, ale rozwiązanie to spotyka się również z krytyką. Zdaniem wielu nic nie może zastąpić bezpośredniej obecności nauczyciela i rzeczywistej interakcji. Czy przyszłe pokolenia uczących się będą tylko siecią anonimowych wirtualnych studentów, znanych tylko z nazw użytkownika? Czy zorientowane na nabywanie umiejętności zawodowych praktyczne studia umniejszą znaczenie abstrakcyjnego myślenia i nauki „dla samej nauki"? W tym rozdziale prześledzimy zmiany zachodzące w systemie oświaty w związku z rozwojem techniki i wymaganiami, jakie stawia globalna nowa ekonomia. Poznamy początki i historię systemu oświaty w Wielkiej Brytanii i główne wątki dotyczących jej sporów politycznych. Omówimy argumenty na rzecz prywatyzacji oświaty oraz korzystania z nowych technik informacyjnych w szkołach. Po zapoznaniu się z najważniejszymi teoriami edukacji zajmiemy się kwestią nierówności w kształceniu ze względu na płeć, etniczność i klasę społeczną. Na zakończenie zastanowimy się, czym jest inteligencja, i zwrócimy uwagę na znaczenie dokształcania się przez całe życie. -"';•'? ?' <>••?,: ?•-, -^.;>i-; A-X;.>!.. Rola oświaty •??•'-> *^«ł;.Ts,! ^-yi Dla większości obywateli krajów uprzemysłowionych istnienie nowoczesnego systemu edukacji jest rzeczą oczywistą. Jednakże system oświaty, w tym nauka dla dzieci w specjalnie do tego wyznaczonych miejscach - szkołach, rozwijał się bardzo długo. Przez stulecia formalne wykształcenie było przywilejem tych, którzy mieli dość czasu i pieniędzy, by się kształcić. Przed wynalezieniem prasy drukarskiej w 1454 roku książki były pracowicie przepisywane ręcznie, toteż były dobrem rzadkim i kosztownym. Umiejętność czytania nie była większości ludzi niezbędna ani nawet przydatna w życiu codziennym. Dorastanie oznaczało uczenie się zwyczajów i umiejętności praktycznych przez naśladowanie dorosłych. Dzieci od najmłodszych lat pomagały w zajęciach domowych, w gospodarstwie i przy pracach fizycznych, dzięki czemu w wieku kilkunastu lat miały dużą wiedzę w zakresie rolnictwa lub danego rzemiosła. Z pokolenia na pokolenie przekazywane były miejscowe obyczaje, żywą formą pozostawał tradycyjny przekaz słowny, w postaci opowiadanych legend i historii epickich. Od czasów przednowoczesnych zmieniło się prawie wszystko. We współczesnych krajach uprzemysłowionych panuje bardzo wysoki poziom alfabetyzacji - co oznacza, że prawie każdy posiadł przynajmniej elementarną umiejętność czytania i pisania. Prawie wszyscy członkowie tych społeczeństw mają świadomość, że są mieszkańcami danego kraju i przynajmniej z grubsza znają jego położenie geograficzne i dzieje. Odkąd przestajemy być dziećmi, na każdym etapie życia czerpiemy informacje z książek, gazet, czasopism i telewizji. Wszyscy odebraliśmy formalne wykształcenie. Słowo drukowane i przekaz elektroniczny w połączeniu z formalnym wykształceniem uzyskanym w szkołach odgrywa w naszym życiu fundamentalną rolę. Początki i rozwój oświaty w Wielkiej Brytanii 515 Oświata a industrializacja Uprzemysłowienie i rozkwit miast znacznie przyczyniły się do rozwoju systemu oświaty. Jeszcze w pierwszych dziesięcioleciach XIX wieku większość społeczeństwa w ogóle nie chodziła do szkół. Jednakże gwałtowny rozwój gospodarki przemysłowej przyczynił się do wzrostu popytu na wykształconych, wykwalifikowanych pracowników, a co za tym idzie, na wyspecjalizowane szkolnictwo. W miarę różnicowania się zawodów i wzrostu liczby stanowisk pracy z dala od domu system przekazywania umiejętności zawodowych z pokolenia na pokolenie przestał wystarczać. System oświaty nabrał cech uniwersalnych i coraz więcej osób zamiast nabywać umiejętności praktyczne, uczyło się rzeczy abstrakcyjnych (talach przedmiotów, jak matematyka, nauki ścisłe, historia, literatura itd.). W nowoczesnym świecie ludziom są potrzebne pewne podstawowe umiejętności, jak umiejętność czytania, pisania i rachowania oraz ogólna wiedza na temat świata fizycznego, życia społecznego i gospodarki, ale ważne jest też to, żeby umieli się uczyć i byli w stanie przyswajać nowe, nieraz bardzo techniczne informacje. Zaawansowane społeczeństwa potrzebują też dociekań i badań „podstawowych", które nie mają bezpośredniego zastosowania praktycznego, ale poszerzają granice poznania. W epoce nowoczesnej szansę znalezienia pracy i kariera zawodowa zależą w dużej mierze od wykształcenia i kwalifikacji. Szkoły i uniwersytety nie tylko poszerzają horyzonty, ale przygotowują kolejne pokolenia obywateli do uczestniczenia w życiu gospodarczym. Trudno osiągnąć właściwą równowagę między wykształceniem ogólnym a konkretnymi umiejętnościami zawodowymi. W przejściu od szkoły do pracy zawodowej często pomaga uzupełnienie „liberalnego" programu nauczania specjalistycznym szkoleniem zawodowym. Na przykład staże i praktyki zawodowe pozwalają młodym ludziom zdobyć wiedzę, którą wykorzystają w przyszłej karierze zawodowej. Wielu nauczycieli szkolnych i akademickich dąży przede wszystkim do przekaza nia swoim uczniom wszechstronnej wiedzy, ale stratedzy społeczni i pracodawcy mają na celu dostosowanie programów nauczania i programów szkoleniowych do potrzeb gospodarczych kraju i wymagań rynku pracy. Jednak w czasach gwałtownych przemian gospodarczych i technicznych priorytety systemu oświaty i szansę zawodowe nie zawsze są ze sobą zgrane. Na przykład dynamiczny rozwój systemu opieki zdrowotnej spowodowałby dramatyczny wzrost zapotrzebowania na wyszkolonych profesjonalis tów w zakresie medycyny, laborantów, sprawnych administratorów i zaznajomionych z realiami publicznej służby zdrowia analityków systemów komputerowych. Natomiast zmiana systemu produkcji w skali jakiejś gałęzi przemysłu wymagałaby pracowników o określonych, niekoniecznie powszechnych umiejętnościach. „? ? -.,n.< Początki i rozwój oświaty w Wielkiej Brytanii W Europie zalążki nowoczesnego systemu oświaty sięgają początków XIX wieku, ale w Wielkiej Brytanii powstanie jednolitego państwowego systemu oświaty nastąpiło znacznie później niż w innych krajach. Już w połowie XIX wieku nabór do szkół podstawowych w Holandii, Szwajcarii i Niemczech był w zasadzie powszechny, podczas gdy Anglia i Walia były jak najdalsze od realizacji tego celu. W Szkocji oświata funkcjonowała nieco lepiej. Kolejne rządy sprawujące władzę między rokiem 1870 (datą wprowadzenia w Wielkiej Brytanii obowiązku edukacji) a drugą wojną światową stopniowo zwiększały wydat- 516 Rozdział 16. Oświata Szkoły „publiczne" Szkoły publiczne w Wielkiej Brytanii są zjawiskiem dziwnym z wielu względów. Przede wcale nie są publiczne, ale przeciwnie, są prywatne, i za naukę w nich trzeba płacić czesne, duża niezależność od reszty systemu oświaty i ich znaczenie społeczne zasadniczo odróżniają od systemów w innych krajach. Szkoły prywatne, na ogóf wyznaniowe, funkcjonują we kich krajach zachodnich, ale nigdzie indziej szkoły prywatne nie są tak ekskluzywne i nie wają tak ważnej roli jak w Wielkiej Brytanii. Formalnie szkoły prywatne są nadzorowane przez państwo, ale w praktyce podlei tylko niewielu ustawom. Nie objęła ich ani ustawa z 1944 roku, ani ustanowienie powszechnych; jeszcze do niedawna znaczna ich większość nie była koedukacyjna. W jest około 2300 płatnych szkół, w których uczy się około 6% populacji. Należą do nich bai różne organizacje, od takich prestiżowych instytucji jak Eton, Rugby czy Charterhouse, aż tak zwanych pomniejszych szkół publicznych, których nazwy mało komu coś mówią. ki na oświatę. Minimalny wiek zakończenia edukacji wzrósł z dziesięciu do czternastu lat, powstawało coraz więcej nowych szkół, ale dla państwa oświata nadal pozostawała kwestią marginalną (zob. Chapman 1986). W większości szkoły prowadzone były przez osoby prywatne i władze kościelne, pod nadzorem władz lokalnych. Zmianę tego stanu rzeczy przyniosła druga wojna światowa. Złe wyniki przeprowadzonych wśród rekrutów egzaminów poważnie zaniepokoiły władze. Obawiając się o przyszłą odbudowę kraju. rząd zaczął zastanawiać się nad reorganizacją istniejącego systemu oświaty. Przed rokiem 1944 większość dzieci do czternastego roku życia uczęszczała do jednej bezpłatnej szkoły, szkoły podstawowej. Istniały też szkoły ponadpodstawowe. za które jednak rodzice musieli płacić. System ten utrwalał różnice klasowe między dziećmi - wykształcenie prawie wszystkich dzieci z uboższych domów ograniczało się do szkoły podstawowej. Tylko niecałe 2% społeczeństwa studiowało na uniwersytetach. Ustawa o oświacie z 1944 roku wprowadziła szereg istotnych zmian, w tym bezpłatną edukację w gimnazjach, podniesienie wieku obowiązkowej edukacji do piętnastu lat oraz zasadę równości szans w oświacie. Dbałość o poziom oświaty stała się głównym zadaniem władz samorządowych. W wyniku wejścia w życie ustawy o oświacie większość lokalnych władz oświatowych wprowadziła system selekcji egzaminacyjnej w celu dostosowania edukacji na poziomie ponadpodstawowym do potrzeb dzieci. Egzaminy dla jedenastolatków - wiek ukończenia szkoły podstawowej - miały za zadanie wyselekcjonowanie najzdolniejszych dzieci, bez względu na ich pochodzenie społeczne. W większości przypadków wyniki tych egzaminów decydowały, czy dziecko szło do gimnazjum (grammar school), o bardzo wysokim poziomie nauczania, czy ponadpodstawowej szkoły zawodowej (secondary modern school), łączącej elementy kształcenia ogólnego z przyuczaniem do zawodu. Pewna grupa dzieci szła do szkól technicznych i szkół specjalnych. Każdy, kto kwalifikował się i chciał kontynuować edukację, do siedemnastego roku życia mógł bez przeszkód uczęszczać do szkoły. W latach sześćdziesiątych - częściowo za sprawą badań socjologicznych - okazało się, że system selekcji w wieku jedenastu lat nie spełnia wiązanych z nim oczekiwań. Raport Crowthera z 1959 roku wykazał, że naukę do siedemnastego roku życia kontynuowało tylko 12% uczniów, a pochodzenie społeczne było znacznie ważniejszym czynnikiem wczesnego zaprzestawania nauki niż słabe wyniki w nauce. Laburzystowski rząd Początki i rozwój oświaty w Wielkiej Brytanii 517 Niektórzy oświatowcy stosują określenie „szkota publiczna" tylko do gtównych szkół prywatnych, które są członkami założonej w 1871 roku Konferencji Dyrektorów (Headmaster's Conference). Pierwotnie należało do niej tylko pięćdziesiąt szkół, obecnie ich liczba wzrosła do 233. Jej członkami są wymienione wyżej Eton, Rugby i inne. Absolwenci szkół należących do Konferencji Dyrektorów stanowią elitę społeczeństwa brytyjskiego. Na przykład z opublikowanego w 1991 roku badania lvana Reida wynika, że w szkołach tych uczyło się 84% sędziów, 70% dyrektorów banków i 49% urzędników państwowych najwyższego szczebla (zob. Reid et al. 1991). Ustawa o reformie oświaty z 1988 roku narzuciła wszystkim szkołom państwowym znormalizowany program nauczania, który wymaga egzaminowania uczniów w wieku siedmiu, jedenastu, czternastu i szesnastu lat. W układaniu państwowego programu nauczania uczestniczyli reprezentanci szkół płatnych. Same szkoły płatne mogą nauczać, czego chcą, i nie są zobowiązane do przeprowadzania testów. Większość z nich realizuje państwowy program nauczania, ale niektóre po prostu go zlekceważyły. po dojściu do władzy w 1964 roku ustanowił szkoły powszechne (comprehenswe scho-ols), znosząc tym samym podział na gimnazja i szkoły zawodowe, a wraz z nim egzaminy dla jedenastolatków. W nowych szkołach spotkały się dzieci ze wszystkich klas społecznych. Brakowało jednak jasności co do celów edukacyjnych szkół powszechnych. Czy miały być „gimnazjami dla wszystkich", czy zaoferować całkiem nowy rodzaj wykształcenia? Na to pytanie nie było jednobrzmiącej odpowiedzi i różne szkoły w różnych regionach wypracowały własne systemy kształcenia. W niektórych regionach władze lokalne były przeciwne zmianom i dlatego gdzieniegdzie nadal działają gimnazja. Od początku lat siedemdziesiątych państwowy system oświaty musi mierzyć się z konsekwencjami gwałtownych zmian na rynku pracy. Podczas gdy dawniej brakowało odpowiednio wykształconych pracowników i zadaniem szkół było przygotowywanie nowych kandydatów do pracy, z czasem okazało się, że jest ich nadmiar - zaczęło rosnąć bezrobocie i spadł dochód narodowy. Rozwój systemu oświaty charakteryzujący lata powojenne został nagle zahamowany. Rząd zaczął ograniczać wydatki na oświatę. Od połowy lat siedemdziesiątych do początku lat dziewięćdziesiątych odsetek wydatków publicznych przeznaczanych na szkolnictwo zmalał z 6,3 do niewiele ponad 5. W roku 1998 całkowite wydatki na oświatę wyniosły 4,8% produktu krajowego brutto. Uchwalona w 1988 roku ustawa o oświacie wprowadziła wiele różnych reform. Niektóre z nich wzbudziły duży sprzeciw. Zgodnie ze swoją polityką także w wielu innych sferach rząd konserwatywny próbował wprowadzić do systemu oświaty element konkurencji rynkowej. Dyrektorzy szkół otrzymali większe kompetencje w zakresie gospodarowania pieniędzmi, a szkoły uzyskały możliwość wyłączenia się spod kontroli władz oświatowych i przekształcania się w „niezależne szkoły państwowe". Powstał państwowy program nauczania, zakreślający ogólne ramy programowe dla wszystkich szkół należących do sektora państwowego (zob. Johnson 1991). Część środowiska pedagogów była przeciwna wprowadzeniu tak znormalizowanego systemu oceniania, który ich zdaniem narzucał niepotrzebne ograniczenia. Latem 1993 roku nauczyciele podjęli strajk przeciwko egzaminom. W roku 1992 powstała nowa instytucja finansowania szkolnictwa, która miała stopniowo przejmować prowizje na miejsca w szkołach wyłączonych spod kontroli władz oświatowych. W projekcie ustawy ustalającej dokładne kompetencje tej instytucji rząd wyraził nadzieję, że „z czasem funkcjonowanie wszystkich szkół będzie oparte na systemie przy- 518 Rozdział 16. Oświata znawania grantów" - czyli że wszystkie wyłączą się spod kontroli władz oświatowych. Jednak do 1995 roku zdecydowało się na to tylko 1000 spośród 23 tysięcy szkół państwowych. Oświata a polityka System oświatowy zawsze był i jest nadal polem walki. Nie ustaje debata wokół roli szkolnictwa powszechnego - standardów oświaty i nierówności społecznych. Początkowo powszechna oświata znajdowała poparcie obu stron spektrum politycznego. Jednak, jak wspominaliśmy, powszechny system oświaty został wprowadzony przez rząd laburzystow-ski, wskutek czego powszechna oświata jest bardziej kojarzona z polityczną lewicą niż z prawicą. Architekci powszechnej oświaty wierzyli, że nowe szkoły zapewnią większą równość szans niż selektywny system kształcenia. Dążąc przede wszystkim do stworzenia warunków równości dostępu do edukacji, mało uwagi poświęcili samemu programowi kształcenia. Kiedy Margaret Thatcher objęła urząd premiera, Partia Konserwatywna przystąpiła do ostrzejszej krytyki szkolnictwa powszechnego. Zdaniem jej członków nie powinno się dopuścić do tego, żeby gimnazja poznikały, jak to się stało przy wprowadzeniu systemu szkolnictwa powszechnego. Celem konserwatystów było doprowadzenie do większego zróżnicowania szkół na poziomie ponadpodstawowym, żeby rodzice mieli większą swobodę w zakresie wyboru szkoły dla swoich dzieci. Pod koniec lat osiemdziesiątych Margaret Thatcher zaczęła wspominać o „zrewolucjonizowaniu" systemu zarządzania szkołami. Miałoby ono polegać na likwidacji wielkich szkół powszechnych i ograniczeniu roli zarządzających nimi lokalnych władz oświatowych. Oprócz państwowego programu nauczania ustawa o oświacie z 1988 roku wprowadziła nowy system kierowania szkołami, tak zwane zarządzanie lokalne. Nieuchronną centralizację związaną z wprowadzeniem państwowego programu nauczania miało równoważyć przekazanie administracji szkół w ręce władz lokalnych. Miały też powstać technika okręgowe (City Technology Colleges) i szkoły utrzymujące się z grantów. Te ostatnie mogłyby uniezależnić się od władz lokalnych i pozyskiwać środki bezpośrednio od państwa. Ponadto miałyby prawo przyjmowania do 50% uczniów na podstawie selekcji. Zdaniem krytyków doprowadziłoby to do pogłębienia i tak istniejących nierówności między szkołami i podważyłoby zasadę egalitaryzmu szkół powszechnych. '' ! ' * System powszechnej oświaty i jego krytycy Zdaniem krytyków systemu powszechnej oświaty nie sprawdził się on z dwóch powodów. Po pierwsze, szkoły powszechne nie doprowadziły do wyrównania szans, ale wręcz przeciwnie. W czasach gdy obowiązywała selekcja w wieku jedenastu lat, zdolne dzieci z uboższych rodzin mogły kształcić się dalej; szkoły powszechne hamowały ich rozwój. Ponadto, co równie ważne, poziom nauczania w szkołach powszechnych był niski, gdyż dobre wyniki nie były nagradzane, a szansę na specjalizację okazały się nikłe. Przed wprowadzeniem systemu powszechnej oświaty 20% jedenastolatków zdawało egzamin i dostawało się do gimnazjum. Reforma tego systemu miała na celu przemieszanie uczniów zdolnych i mniej zdolnych. W każdej szkole powszechnej miało być 20% uczniów bardzo zdolnych. Stało się jednak inaczej. Na podstawie wyników egzaminów stwierdzono, że tylko w 27% szkół powszechnych 20% lub nieco więcej uczniów jest uzdolnionych ponad-przeciętnie, przy czym okazało się, że istnieje większa ich koncentracja niż planowano: Początki i rozwój oświaty w Wielkiej Brytanii 519 ponad 20% takich uczniów uczy się w 18% szkól powszechnych. W efekcie szkoły te stały się odpowiednikami gimnazjów. Natomiast szkoły powszechne, których uczniowie osiągają gorsze wyniki, stały się odpowiednikami dawnych szkół zawodowych. W 38% szkól odsetek najzdolniejszych uczniów nie przekracza 10%, a w 16% szkół - 5%. Procesy selekcji, które doprowadziły do tej sytuacji, funkcjonują na kilku poziomach. Po pierwsze, selekcja jedenastolatków nigdy tak naprawdę nie została zaniechana. Pozostało dziewięćdziesiąt pięć gimnazjów z wciąż obowiązującym egzaminem wstępnym, które odbierają zdolne dzieci innym szkołom. W Irlandii Północnej nadal rozpowszechniony jest system gimnazjów. W ramach systemu powszechnej oświaty szkoły są zobowiązane przyjmować we właściwych proporcjach różnie uzdolnionych uczniów, ale nadal działają, wcale nie osłabione, nieformalne mechanizmy selekcji. Szkoły są też zobowiązane przyjmować przede wszystkim dzieci z danej okolicy. Rodzice mogą więc „wkupić" swoje dzieci do wybranych szkół, jeżeli przedstawią odpowiedni adres zamieszkania. Zdaniem krytyków w Wielkiej Brytanii mamy dziś do czynienia z dwuwarstwowym systemem oświaty, kreującym „wygranych" i „przegranych". Rodzice należący do klasy średniej nauczyli się, jak zapewnić swoim dzieciom przyjęcie do wybranej szkoły. Dzieci z bardziej uprzywilejowanych klas korzystają na szkolnej selekcji, podczas gdy sytuacja dzieci z uboższych rodzin pogarsza się. W znacznej części szkół, które uniezależniły się od władz lokalnych, o przyjęciu uczniów decydują czynniki osobiste i medyczne, na przykład to, czy dziecko nie jest „trudne". Według niedawno przeprowadzonego badania takie selektywne kryteria stosuje ponad 50% szkół (zob. Hugill 1996). Przyjęte przez Partię Konserwatywną w roku 1996 projekty ustaw pozwolą szkołom państwowym na selekcję 15% przyjmowanych uczniów, biorąc pod uwagę wyniki lub szczególne uzdolnienia, na przykład matema-tyczno-fizyczne lub muzyczne. Za specjalnym zezwoleniem rządu szkoły będą mogły selekcjonować jeszcze większy odsetek kandydatów. Uniezależnienie szkół od władz lokalnych miało na celu stworzenie rodzicom większego wyboru przez zróżnicowanie systemu szkolnictwa. Niepożądanym skutkiem tej reformy może okazać się jednak ograniczenie wyboru: coraz więcej dzieci nie dosta je się do wybranych szkół. . .,,,«, Polityka oświatowa rządu Nowej Partii Pracy Oświata stała się głównym priorytetem rządu Nowa Partia Pracy - po objęciu urzędu premiera Tony Blair istotnie zadeklarował, że wśród zadań jego rządu na czoło wysuwa się „oświata, oświata i jeszcze raz oświata". Blair zdawał sobie sprawę, że w zestawieniach międzynarodowych poziom brytyjskiego szkolnictwa nie jest wysoki i że kontynuacja reformy systemu oświaty jest naglącą koniecznością. W 1997 roku Nowa Partia Pracy przedstawiła projekt zawierający argumenty za utrzymaniem szkół powszechnych i plan ich modernizacji, zatytułowany Osiągnięcia szkolne. W myśl projektu działalność szkół, którym udaje się samodzielnie osiągać dobre wyniki, nie powinna być przedmiotem interwencji państwowej, ale w przypadku szkół, w których utrzymuje się niski poziom nauczania, taka interwencja jest konieczna. Ku zaskoczeniu niektórych grup, w tym nauczycieli, projekt Nowa Partia Pracy podtrzymuje wiele rozwiązań wprowadzonych przez konserwatystów. Na przykład nie przewiduje reformy szkół działających w systemie grantowym, w tym selekcji najzdolniejszych uczniów. Nietknięte pozostają też gimnazja, co rodzi wątpliwości wśród uczonych i peda- 520 Rozdział 16. Oświata gogów, których zdaniem istnienie gimnazjów przyczynia się do obniżenia poziomu szkól powszechnych w danym rejonie, gdyż gimnazja odbierają im najzdolniejszych uczniów (zob. Benn, Chitty 1996). Wreszcie Nowa Partia Pracy podtrzymuje stanowisko konserwatystów, że posyłanie do jednej szkoły dzieci w różnym stopniu uzdolnionych nie jest rozwiązaniem korzystnym i że dzieci powinny mieć możliwość kształcenia się w najszybszym dla siebie tempie. Nowa Partia Pracy wprowadziła w życie szereg nowych, kontrowersyjnych pomysłów, mających na celu podniesienie poziomu nauczania w brytyjskich szkołach państwowych. Przy okazji odrzuciła wiele tradycyjnych argumentów związków zawodowych nauczycieli i lewicowych komentatorów, którzy uważają, że przyczyną niskiego poziomu nauczania jest niedofinansowanie oświaty i skupienie w niektórych szkołach uczniów z nieuprzywilejowanych środowisk. Chris Woodward, główny inspektor szkolnictwa, oddalił tę opinię, stwierdzając, że pod względem wyników nauczania istnieją wielkie rozbieżności między szkołami o bardzo podobnym składzie uczniowskim. Jak zauważył: ..: ;.>? . : ;:;? ?? : - ?."•».• >~..fv :!*',.;•:.??- ? ? :>"'' JI-J'- 'ir^r; W grupie szkół o podobnie, biorąc pod uwagę szereg wyznaczników, wysokiej liczbie uczniów znajdujących się w gorszej sytuacji odsetek uczniów, którzy uzyskali wynik 4 lub więcej (w znormalizowanych testach na umiejętność czytania, pisania i rachowania) waha się między 65 a 15%. Niektóre szkoły na przekór wszystkiemu radzą sobie dobrze, a w innych w podobnych warunkach poziom spada (cyt. za: „The Economist" 10 kwietnia 1999). Zamiast wyższych wydatków na szkolnictwo i poprawę infrastruktury Nowa Partia Pracy podkreśla znaczenie dobrych metod nauczania i przywódczej roli dyrektorów szkół jako kluczowych czynników reformy szkolnictwa. Do głównych inicjatyw rządu w tym zakresie należą: 1. Program „nowego początku", którego celem jest poprawa poziomu szkół stale uzys kujących słabe wyniki w nauczaniu przez ich zamykanie i ponowne otwieranie z no wym personelem i z „superdyrektorem" na czele. Nauczyciele chcący nadal uczyć w takiej szkole muszą przystąpić do ogólnokrajowego konkursu. Programem mają być objęte szkoły, którym przez trzy kolejne lata nie udało się uzyskać poziomu wyznaczonego przez 15% uczniów, którzy zdadzą egzaminy końcowe z pięcioma lub więcej dobrymi wynikami na poziomie C lub lepszym. 2. Celem strategii zapobiegania wagarowaniu jest zmniejszenie do 2002 roku skali wagarowania o jedną trzecią. W 1998 roku około 50 tysięcy uczniów codziennie bez usprawiedliwienia opuszczało lekcje. W ramach programu do szkół zostanie odde legowanych kilkuset pracowników socjalnych w roli „mentorów nauki". Zajmą się oni dziećmi zagrożonymi alienacją lub wykluczeniem, pomagając im uporać się z problemami osobistymi i rodzinnymi. Pozwoli to nauczycielom skupić się na nau czaniu i ograniczy potrzebę ich angażowania się w pomoc i pracę socjalną. 3. Uzależnienie wynagrodzeń nauczycieli od wyników w nauczaniu pozwoli dyrek torom podejmować decyzje o podwyżkach dla wybitnych nauczycieli. Program ma ma ce\u nagradzanie dynamicznych, twórczych pedagogów, którzy uzyskują dobie wyniki, i zachęcać zdo\nych m\odych \udzi do pod\e.cia zawodu nauczyciela. Uza leżnieniu płacy od wyników gorąco sprzeciwia się wielu nauczycieli, których zda niem wprowadzi to podziały i podważy misyjność zawodu. Uzależnienie wynagro dzeń nauczycieli od takich wskaźników jak wyniki egzaminacyjne uczniów jest też niesprawiedliwe w stosunku do pedagogów pracujących z dziećmi z nieuprzywile jowanych środowisk. >. ........ . >!..•?; -..;;> 1. Początki i rozwój oświaty w Wielkiej Brytanii 521 4. Nowa Partia Pracy w ograniczonym stopniu popiera prywatyzację zarządu szkół. Grupy wywodzące się z sektora prywatnego mogą ubiegać się o zezwolenie na przejęcie kierownictwa w upadających szkołach i ich reformę przez wprowadzenie metod sprawdzonych w szkołach dobrze funkcjonujących. Ogólne skutki inicjatyw Nowej Partii Pracy jeszcze przez jakiś czas nie będą znane, a wiele zastosowanych strategii wciąż budzi kontrowersje. Zanim przejdziemy do omawiania oświaty na poziomie szkolnictwa wyższego, przyjrzyjmy się pokrótce porównaniom w skali międzynarodowej. Porównania międzynarodowe Jak szkoły brytyjskie wypadają w porównaniach ze swoimi odpowiednikami za granicą? Międzynarodowe porównania szkół są trudne ze względu na duże różnice między poszczególnymi krajami zarówno jeśli chodzi o liczbę lat nauki, do jakiej są zobowiązane dzieci, jak sposoby organizacji systemów oświaty. Diagram 16.1. Osiemnastolatkowie uczący się w dziennych szkołach średnich (1996 r.) Szwecja Niemcy Finlandia Dania Luksemburg Holandia Austria Francja Belgia Irlandia Hiszpania Portugalia Wielka Brytania Grecja Wśród krajów Unii Europejskiej szkoły brytyjskie wyróżniają się niższą od przeciętnej liczbą nauczanych języków obcych. W Anglii i Irlandii uczniowie uczą się przeciętnie jednego języka obcego, podczas gdy w Luksemburgu, Holandii i Finlandii przeciętna nauczanych języków obcych we wszystkich szkołach wynosi ponad dwa. Nauka języków obcych nie jest w programie brytyjskich szkół priorytetem, dlatego że język angielski stał się de facto językiem biznesu, handlu i nauki na całym świecie. Niemniej znajomość języka obcego staje się coraz ważniejsza, szczególnie w zjednoczonej Europie. Zgodnie z projektem ustawy oświatowej Unii Europejskiej z 1995 roku celem nadrzędnym jest, aby każdy obywatel Unii był w stanie porozumiewać się w trzech językach europejskich, co oznacza, że młodzi ludzie powinni poznać przynajmniej dwa języki obce. W Wielkiej Brytanii uczniowie spędzają w szkole przeciętnie 11,7 roku. To tylko trochę mniej niż uczniowie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, którzy uczą się ponad 12 lat. Inne kraje rozwinięte nie wymagają aż tylu lat nauki: na przykład w Rosji i innych częściach byłego Związku Radzieckiego czas nauki wynosi dziewięć lat. Źródto: „Social Trends" 2000: 55 (za: OECD) [Crown Copyright). W Wielkiej Brytanii coraz więcej młodych ludzi decyduje się kontynuować naukę ponad obowiązujący wymiar lat, ale w porównaniu z resztą Europy Wielka Brytania ma jeden z najniższych wskaźników nauki w pełnym wymiarze w wieku szesnastu, siedemnastu i osiemnastu lat (zob. diagram 16.1). | Można to po części wytłumaczyć różnicami co do wieku ukończenia szkoły ponadpod-stawowej w krajach europejskich - Wielka Początki i rozwój oświaty w Wielkiej Brytanii 521 100 4. Nowa Partia Pracy w ograniczonym stopniu popiera prywatyzację zarządu szkół. Grupy wywodzące się z sektora prywatnego mogą ubiegać się o zezwolenie na przejęcie kierownictwa w upadających szkołach i ich reformę przez wprowadzenie metod sprawdzonych w szkołach dobrze funkcjonujących. Ogólne skutki inicjatyw Nowej Partii Pracy jeszcze przez jakiś czas nie będą znane, a wiele zastosowanych strategii wciąż budzi kontrowersje. Zanim przejdziemy do omawiania oświaty na poziomie szkolnictwa wyższego, przyjrzyjmy się pokrótce porównaniom w skali międzynarodowej. Porównania międzynarodowe Jak szkoły brytyjskie wypadają w porównaniach ze swoimi odpowiednikami za granicą? Międzynarodowe porównania szkół są trudne ze względu na duże różnice między poszczególnymi krajami zarówno jeśli chodzi o liczbę lat nauki, do jakiej są zobowiązane dzieci, jak sposoby organizacji systemów oświaty. Diagram 16.1. Osiemnastolatkowie uczący się w dziennych szkołach średnich (1996 r.) Szwecja Niemcy Finlandia Dania Luksemburg Holandia Austria Francja Belgia Irlandia Hiszpania Portugalia Wielka Brytania Grecja Wśród krajów Unii Europejskiej szkoły brytyjskie wyróżniają się niższą od przeciętnej liczbą nauczanych języków obcych. W Anglii i Irlandii uczniowie uczą się przeciętnie jednego języka obcego, podczas gdy w Luksemburgu, Holandii i Finlandii przeciętna nauczanych języków obcych we wszystkich szkołach wynosi ponad dwa. Nauka języków obcych nie jest w programie brytyjskich szkół priorytetem, dlatego że język angielski stał się de facto językiem biznesu, handlu i nauki na całym świecie. Niemniej znajomość języka obcego staje się coraz ważniejsza, szczególnie w zjednoczonej Europie. Zgodnie z projektem ustawy oświatowej Unii Europejskiej z 1995 roku celem nadrzędnym jest, aby każdy obywatel Unii był w stanie porozumiewać się w trzech językach europejskich, co oznacza, że młodzi ludzie powinni poznać przynajmniej dwa języki obce. W Wielkiej Brytanii uczniowie spędzają w szkole przeciętnie 11,7 roku. To tylko trochę mniej niż uczniowie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, którzy uczą się ponad 12 lat. Inne kraje rozwinięte nie wymagają aż tylu lat nauki: na przykład w Rosji i innych częściach byłego Związku Radzieckiego czas nauki wynosi dziewięć lat. 20 40 60 80 Zródfo: „Social Trends" 2000: 55 (za: OECD) [Crown Copyright). W Wielkiej Brytanii coraz więcej młodych ludzi decyduje się kontynuować naukę ponad obowiązujący wymiar lat, ale w porównaniu z resztą Europy Wielka Brytania ma jeden z najniższych wskaźników nauki w pełnym wymiarze w wieku szesnastu, siedemnastu i osiemnastu lat (zob. diagram 16.1). Można to po części wytłumaczyć różnicami co do wieku ukończenia szkoły ponadpod-stawowej w krajach europejskich - Wielka 522 Rozdział 16. Oświata Piśmienność na świecie W roku 1996 Wielka Brytania po raz pierwszy uczestniczyła w prowadzonym przez OECD międzynarodowym badaniu piśmienności wśród dorosłych (Adult Literacy Survey). Analfabetyzm kojarzy się na ogół z krajami słabiej rozwiniętymi, ale według wyników przeprowadzonego badania analfabetyzm funkcjonalny - brak umiejętności rachowania i czytania, aż do niemożności radzenie sobie w życiu codziennym - jest problemem wielu krajów zachodnich. Stopień piśmienności był oceniany według kontinuum, od najniższego (poziom 1) dc najwyższego (poziom 5). Badano umiejętność czytania i rozumienie tekstów pisanych, odnajdy wanie i korzystanie z informacji w formie wykresów i tabel oraz wykonywanie podstawowych ope racji matematycznych. Trzeci poziom oznacza minimalny stopień piśmienności, niezbędny dc radzenia sobie w życiu w nowoczesnym świecie i w pracy. Zamieszczone w tabeli 16.1 wyniki pokazują, że przynajmniej jedna czwarta dorosłycr w krajach uczestniczących w badaniu nie uzyskała wyników odpowiadających trzeciemu pozio mówi piśmienności. Najmniej takich osób jest w Szwecji - 27,8%, natomiast w Wielkiej Brytan! do grupy tej zalicza się ponad 50% społeczeństwa. Według raportu OECD wysoki poziom analfa betyzmu funkcjonalnego w społeczeństwach zachodnich jest niepokojący ze względu na przecho dzenie do nowej ekonomii, w wyniku czego - w połączeniu ze wzrostem znaczenia informacji -osoby słabiej radzące sobie z czytaniem i pisaniem mogą pozostać w tyle (zob. UNDP 1998). W krajach rozwijających się, gdzie około 30% populacji nie umie czytać ani pisać, znacznie większym problemem jest elementarny analfabetyzm (zob. diagram 16.2). Tylko w Indiach żyje 25C Tabela 16.1. Poziom piśmienności dorosłych w wieku 16-65 lat (1994-1995) (w %) Poziom Poziom Poziom Poziom Kraj Szwecja 7,5 20,3 39,7 32,4 Holandia 10,5 30,1 44,1 15,3 Niemcy 14,4 34,2 38,0 13,4 Kanada 16,6 25,6 35,1 22,7 Australia 17,0 27,1 36,9 18,9 Szwajcaria 17,6 33,7 38,6 10,0 (francuski) Belgia 18,4 28,2 39,0 14,3 (flamandzki) Nowa 18,4 27,3 35,0 19,2 Zelandia Szwajcaria 19,3 35,7 36,0 8,9 (niemiecki) USA 20,7 25,9 32,4 21,1 Wielka 21,8 30,3 31,3 16,6 Brytania Irlandia 22,6 29,8 34,1 13,5 Polska 42,6 34,5 19,8 3,1 Źródła: UNDP 1998 (za: OECD, Human Resources Development Canada, Statistics Canada 1997) [Crown Copyright). - - , [WW milionów analfabetów. Są kraje, gdzie czytać i pisać potrafi tylko nieznaczna mniejszość spote czeństwa. Częściowo przyczyną tego stanu rzecn jest brak w tych krajach systemu powszechne oświaty. Ale nawet jeżeli szkół podstawowych mia łoby przybywać proporcjonalnie do przyrostu lud ności, poziom analfabetyzmu jeszcze przez wiele lat nie zmniejszy się, gdyż znaczna część analfa betów to dorośli. W rzeczywistości bezwzględne liczba osób nie umiejących czytać i pisać rośnie. Analfabetyzm jest wyraźnie skorelowany, z płcią kulturową, szczególnie w najbiedniejszych krajach świata, gdzie niepiśmienność wśród ko biet dwukrotnie przewyższa niepiśmienność wśród mężczyzn. Spośród 150 milionów dziec w wieku 6-11 lat, które nie chodzą do szkoty 90 milionów to dziewczynki. Wysoki pozioir analfabetyzmu wśród kobiet jest mocno skore Iowany z ubóstwem, śmiertelnością niemowląt dużą liczbą urodzeń i niskim poziomem rozwoji gospodarczego. 0 nieposyłaniu dziewczynek dc szkoły decyduje tradycja w połączeniu z presje ekonomiczną: rodziny wiejskie są z reguły bar dziej tradycyjne i mniej przychylne kształcenii kobiet. Jednakże dużych rodzin często po pros tu nie stać na wykształcenie wszystkich dzieci a w takiej sytuacji chłopcy są kształceni kosz tem dziewczynek. 522 Rozdział 16. Oświata Poziom Poziom Poziom Poziom łuaj «&><*. --^, . -*; ? <-.:oeI:vr. .*.-%*-* Szwecja 7,5 20,3 39,7 32,4 Holandia 10,5 30,1 44,1 15,3 Niemcy 14,4 34,2 38,0 13,4 Kanada 16,6 25,6 35,1 22,7 Australia 17,0 27,1 36,9 18,9 Szwajcaria 17,6 33,7 38,6 10,0 (francuski) Belgia 18,4 28,2 39,0 14,3 (flamandzki) Nowa 18,4 27,3 35,0 19,2 Zelandia Szwajcaria 19,3 35,7 36,0 8,9 (niemiecki) USA 20,7 25,9 32,4 21,1 Wielka 21,8 30,3 31,3 16,6 Brytania Irlandia 22,6 29,8 34,1 13,5 Polska 42,6 34,5 19,8 3,1 Tabela 16.1. Poziom piśmienności dorosłych w wieku 16-65 lat (1994-1995) (w %) Zródta: UNDP 1998 (za: OECD, Human Resources Development Canada, Statistics Canada 1997) [Crown copyrightl, i Piśmienność na świecie W roku 1996 Wielka Brytania po raz pierwszy uczestniczyła w prowadzonym przez OECD między narodowym badaniu piśmienności wśród dorosłych (Adult Literacy Survey). Analfabetyzm kojarzy się na ogół z krajami słabiej rozwiniętymi, ale według wyników przeprowadzonego badania analfabetyzm funkcjonalny - brak umiejętności rachowania i czytania, aż do niemożności radzenia sobie w życiu codziennym - jest problemem wielu krajów zachodnich. Stopień piśmienności był oceniany według kontinuum, od najniższego (poziom 1) dc najwyższego (poziom 5). Badano umiejętność czytania i rozumienie tekstów pisanych, odnajdy wanie i korzystanie z informacji w formie wykresów i tabel oraz wykonywanie podstawowych ope racji matematycznych. Trzeci poziom oznacza minimalny stopień piśmienności, niezbędny dc radzenia sobie w życiu w nowoczesnym świecie i w pracy. Zamieszczone w tabeli 16.1 wyniki pokazują, że przynajmniej jedna czwarta dorosłycr w krajach uczestniczących w badaniu nie uzyskała wyników odpowiadających trzeciemu pozio mówi piśmienności. Najmniej takich osób jest w Szwecji - 27,8%, natomiast w Wielkiej Brytani do grupy tej zalicza się ponad 50% społeczeństwa. Według raportu OECD wysoki poziom analfa betyzmu funkcjonalnego w społeczeństwach zachodnich jest niepokojący ze względu na przecho dzenie do nowej ekonomii, w wyniku czego - w połączeniu ze wzrostem znaczenia informacji -osoby słabiej radzące sobie z czytaniem i pisaniem mogą pozostać w tyle (zob. UNDP 1998). W krajach rozwijających się, gdzie około 30% populacji nie umie czytać ani pisać, znacznie większym problemem jest elementarny analfabetyzm (zob. diagram 16.2). Tylko w Indiach żyje 250 milionów analfabetów. Są kraje, gdzie czytać i pisać potrafi tylko nieznaczna mniejszość spote czeństwa. Częściowo przyczyną tego stanu rzeczy jest brak w tych krajach systemu powszechnej oświaty. Ale nawet jeżeli szkół podstawowych mia łoby przybywać proporcjonalnie do przyrostu ludności, poziom analfabetyzmu jeszcze przez wiele lat nie zmniejszy się, gdyż znaczna część analfa betów to dorośli. W rzeczywistości bezwzględna liczba osób nie umiejących czytać i pisać rośnie. Analfabetyzm jest wyraźnie skorelowany z płcią kulturową, szczególnie w najbiedniejszych krajach świata, gdzie niepiśmienność wśród ko biet dwukrotnie przewyższa niepiśmienność wśród mężczyzn. Spośród 150 milionów dziec; w wieku 6-11 lat, które nie chodzą do szkoty. 90 milionów to dziewczynki. Wysoki poziom analfabetyzmu wśród kobiet jest mocno skore Iowany z ubóstwem, śmiertelnością niemowląt, dużą liczbą urodzeń i niskim poziomem rozwoju gospodarczego. 0 nieposyłaniu dziewczynek do szkoły decyduje tradycja w połączeniu z presja ekonomiczną: rodziny wiejskie są z reguły bar dziej tradycyjne i mniej przychylne kształceniu kobiet. Jednakże dużych rodzin często po pros tu nie stać na wykształcenie wszystkich dzieci. a w takiej sytuacji chłopcy są kształceni kosztem dziewczynek. Szkolnictwo wyższe 523 Brytania jest jednym z niewielu takich krajów, gdzie osoby w wieku szesnastu lat mają pełne kwalifikacje pozwalające na podjęcie pracy zawodowej. Przeprowadzone w 1998 roku przez OECD badanie dwudziestu dziewięciu najwyżej rozwiniętych krajów pokazało, że tylko w czterech z nich - w Hiszpanii, na Węgrzech, w Meksyku i w Wielkiej Brytanii - 20% lub więcej młodych ludzi zarzuca edukację rok po ustaniu obowiązku szkolnego. Ponadto z badania tego wynika, że Wielka Brytania i Portugalia to kraje największego ryzyka, jeśli chodzi o znalezienie pracy lub możliwość odbycia szkoleń po opuszczeniu szkoły. Badanie wykazało, że 40% młodych Brytyjczyków w wieku 19-24 lat nie ma żadnych kwalifikacji. Szkolnictwo wyższe Organizacja szkolnictwa wyższego (edukacji po szkole, zazwyczaj w college'ach i na uniwersytetach) w różnych krajach jest bardzo różna. W niektórych krajach wszystkie uniwersytety i college'e są instytucjami publicznymi, finansowanymi bezpośrednio przez państwo. Na przykład Francja ma państwowy system szkolnictwa wyższego zorganizowany centralnie, niemal jak szkolnictwo podstawowe i ponadpodstawowe. Wszystkie kursy uniwersyteckie muszą być zatwierdzone przez państwowy organ kontroli podlegający ministrowi szkolnictwa wyższego. Możliwe do uzyskania są dwa stopnie, jeden nadawany przez daną uczelnię i drugi - przez państwo. Stopnie państwowe są zazwyczaj bardziej prestiżowe i cenne niż te nadawane przez poszczególne uniwersytety, gdyż uznaje się, że gwarantują jednolity standard. Pewne stanowiska państwowe są zarezerwowane tylko dla osób ze stopniem państwowym; osoby te są także faworyzowane przez większość pracodawców w przemyśle. We Francji praktycznie wszyscy nauczyciele w szkołach, college'ach i na uniwersytetach są pracownikami państwowymi. Ich płace i szeroki zakres obowiązków związanych z nauczaniem są ustalane centralnie. Stany Zjednoczone wyróżniają się spośród krajów rozwiniętych wysokim odsetkiem college'ów i uniwersytetów funkcjonujących w sektorze prywatnym. Organizacje prywatne stanowią tam 54% instytucji o charakterze szkół wyższych. Należą do nich najbardziej prestiżowe uniwersytety, jak Harvard, Princeton i Yale. Różnica między prywatnym a państwowym szkolnictwem wyższym w Stanach Zjednoczonych nie jest jednak tak jednoznaczna jak w innych krajach. Studenci prywatnych uniwersytetów mogą ubiegać się o państwowe granty i pożyczki, a same uniwersytety korzystają z państwowych środków na badania. Z kolei państwowe uczelnie są często wyposażone i dotowane przez firmy prywatne. Otrzymują też granty badawcze od prywatnych przedsiębiorstw przemysłowych. System szkolnictwa wyższego w Wielkiej Brytanii Brytyjski system szkolnictwa wyższego jest znacznie mniej scentralizowany niż francuski, ale bardziej jednolity od amerykańskiego. Uniwersytety i college'e są finansowane przez państwo, a pensje nauczycieli wszystkich szczebli są ustalane według skali zarobków krajowych. Istnieje jednak znaczne zróżnicowanie w zakresie organizacji uczelni wyższych i programów ich nauczania. Tuż przed wojną w Wielkiej Brytanii było dwadzieścia jeden uniwersytetów. Według współczesnych standardów większość z nich była bardzo mała. W1937 roku całkowita liczba studentów ostatnich lat brytyjskich uczelni tylko nieznacznie przewyższała liczbę etatowych nauczycieli akademickich w 1981 roku (zob. Carswell 1985). W latach 1945-1970 bry- 524 Rozdział 16. Oświata Diagram 16.2. Piśmienność dorosłych Dominikana Portoryko St. Chnslopher, Nevis Antigua i Barbuda Dominika St. Lucia ••*?• Ocean Spokojny Samoa Schodnie Wyspa % osób piśmiennych ^| 99,0 i więcej ? 90,0-98,9 | 170,0-89,9 | 150,0-69,9 I I poniżej 50 ? objaśnienia skrótów: AL Albania BH Bośnia i Hercegowina CH Chorwacja Cz Czechy Jug. Jugosławia M Macedonia Stow Slowacfa SŁ Słowenia W Węgry Źródto: World Bank 1994. 'i-. 525 ••?i"l..?.'•. \ ? ;"? *.?' r- 526 Rozdział 16. Oświata Tabela 16.2. Studenci korzystający z pożyczki studenckiej (jako % studentów uprawnionych do pożyczki) Rok akademicki Studenci korzystający z pożyczki 1990/1991 28 1991/1992 36 1992/1993 41 1993/1994 47 1994/1995 55 1995/1996 59 1996/1997 62 1997/1998 64 tyjski system szkolnictwa wyższego powiększył się czterokrotnie. Starsze uczelnie rozrastały się, a obok nich powstawały nowe, tak zwane uniwersytety z czerwonej cegły*, jak te w Sussex, Kent, Stirling i Yorku. Powstanie politechnik było początkiem systemu binar| nego. Wzrosła liczba szkół technicznych powstało około czterystu college'ów oferują cych szeroki zakres specjalizacji. Politechniki! były bardziej nastawione na nauczanie zawo-j du niż uniwersytety. Zadaniem utworzonej! Council for National Academic Awards stało się zapewnienie jednolitego standardu nad wanych przez nie stopni. Źródło: „Social Trends" 2000: 63 (za: Department'' for Education and Employment) [Crown copyright]. Diagram 16.3. Liczba zapisujących się na studia i kursy dyplomowe wedtug stopnia kwalifikacji zawodowych gtowy rodziny (1997-1998) 50 Dziś brytyjskie uczelnie wyższe maj< jak to się niekiedy określa, „wspólną walutę" Oznacza to, że dyplom uniwersytetu w I cester czy Leeds, przynajmniej w teorii, taką samą wartość jak dyplom Cambridge,] Oksfordu czy Londynu. Jednak Oksford] i Cambridge słyną z bardzo selektywnej re-j krutacji i ponad połowa ich studentów wy-J wodzi się ze szkół płatnych. Dyplom Oksfor-j du czy Cambridge jest lepszym punktem I wyjścia dalszej kariery niż kwalifikacje! z większości pozostałych uniwersytetów. wykwalifikowani (nie fizyczni) 20 niepełne kwalifikacje 10 niewykwalifikowani 1994 1995 1996 1997 1998 Źródto: „The Economist" październik 1999: 38 (za: UCAS). W XX wieku liczba osób studiujących! w Wielkiej Brytanii znacznie wzrosła.! W XIX wieku na studiach dziennych byłoj zaledwie 25 tysięcy studentów. Do roku aka-1 demickiego 1962/1963 ich liczba wzrosła! prawie dziesięciokrotnie i wynosiła 21 tysięcy, a w roku 1972/1973 znów się j woiła, i wyniosła 453 tysięcy. Liczba stud tów nadal systematycznie rośnie. W 1997/1998 na studia dzienne dostało się] miliona studentów. Wzrost ten doty zarówno mężczyzn, jak i kobiet, ale w pr padku kobiet jest szczególnie wyraźny W latach 1970-1997 zapisy na studia zwiększyły się o 83% w przypadku mężczyzn i o- bagatela - 400% wśród kobiet (zob. „Social Trends" 2000). Czynnikiem wpływającym na podjęcie studiów wyższych jest pochodzenie klasowe. W latach 1991-1998 udział w szkolnictwie wyższym osób z domów robotniczych w; z 6 do 13%. Jest to wprawdzie znaczny wzrost, ale wciąż odpowiada tylko jednej podejmujących studia wyższe młodych osób z domów inteligenckich (zob. ibid. 2000), * Red brick-universities - potocznie nowe uniwersytety, na ogół budowane z czerwonej w odróżnieniu od dawniejszych, o białych murach (przyp. tłum.). Szkolnictwo wyższe > <, 527 Kryzys finansowania szkolnictwa wyższego Mimo ogromnego rozwoju uniwersytetów środki finansowe otrzymywane od państwa pozostają na nie zmienionym poziomie lub wręcz są redukowane. Skutkiem tego jest kryzys finansowania szkolnictwa wyższego. Według raportu opublikowanego w 1997 roku przez Higher Education Committee of Inquiry into Higher Education rozrost i równoczesne udoskonalanie szkolnictwa wyższego nie może postępować przy istniejących warunkach finansowania. Począwszy od roku akademickiego 1998/1999 studenci wstępujący na brytyjskie uczelnie wyższe będą zmuszeni dopłacać do kosztów swojej edukacji po około 1000 funtów. Stypendia socjalne zostały zniesione w październiku 1999 roku, a ich miejsce stopniowo zajmują pożyczki studenckie (zob. tabela 16.2). W roku 1990/1991 tylko trzech na dziesięciu studentów wzięło pożyczkę na sfinansowanie wydatków związanych z kształceniem. W 1997/1998 taką pożyczkę wzięło już ponad sześciu na dziesięciu studentów. Aby pokryć koszty nauki, wielu studentów podejmuje pracę zarobkową. Są dane wskazujące, że zmiany w finansowaniu nauki mogą zniechęcać wiele osób do zdawania na studia wyższe. Rząd laburzystowski wskazuje na potrzebę rozszerzenia dostępu do studiów wyższych dla grup tradycyjnie mało obecnych w szkolnictwie wyższym - mniejszości etnicznych, osób dorosłych i wywodzących się z klasy robotniczej - ale wzrost kosztów kształcenia może odstręczać członków tych grup od ubiegania się o przyjęcie na studia. Raport University and Colleges Admission Service z 1999 roku ujawnił szczególnie wysoki spadek procentowy i tak już niskiej liczby osób z klasy robotniczej składających papiery na uczelnie wyższe (zob. diagram 16.3). Liczba podań o przyjęcie na studia osób pochodzenia inteligenckiego również spadła, ale nie tak znacznie. 'Y-/I. : u Teleuniwersytety Jednym ze skutków globalizacji i postępu technicznego jest powstanie globalnego rynku szkolnictwa wyższego. Wprawdzie szkolnictwo wyższe miało zawsze wymiar międzynarodowy - dzięki zagranicznym studentom, wielonarodowym projektom badawczym i międzynarodowym konferencjom naukowym - ale dziś przed studentami, uczonymi i instytucjami naukowymi rozrzuconymi po świecie otwierają się zupełnie nowe możliwości. Dzięki nauce przez Internet i powstającym teleuniwersytetom kształcenie i nabywanie kwalifikacji staje się możliwe dla coraz większej liczby osób na całym świecie. Rekomendacje, świadectwa i dyplomy można dziś otrzymać, nie oglądając nigdy sali wykładowej i poza tradycyjnymi instytucjami edukacyjnymi. Na światowy rynek edukacji jedna za drugą gwałtownie wkraczają rywalizujące ze sobą instytucje i firmy, w tym również firmy komercyjne. Bardziej niż kiedykolwiek wcześniej wiedza i nauka są „w zasięgu ręki". Pisaliśmy już o uniwersytecie otwartym, a także o tym, w jaki sposób Phoenix Uni-versity zrobił użytek z potencjału nauki przez Internet. Wykorzystując możliwości sieci, uniwersytet ten stworzył nowy poziom interaktywności w nauce na odległość. Nauka na odległość nie jest zjawiskiem nowym; w istocie jest powszechną i bardzo chętnie wykorzystywaną metodą kształcenia. Jednakże w swojej tradycyjnej postaci - gdy studenci sami wykonują zadane prace i przesyłają je swoim opiekunom naukowym do oceny - nauka na odległość dla swej skuteczności wymaga dużego samozaparcia i dyscypliny. Studenci, którzy natrafiają na problem lub czegoś nie rozumieją, nie mogą liczyć na natychmiastową pomoc. Wielu z nich odczuwa zawód i rzuca studia. 528 Rozdział 16. Oświata „,, . Nauka na odległość przez Internet pozwala uniknąć takich podstawowych niedo- godności. Studenci uczą się w małych, dziesięcio- piętnastoosobowych grupach, w sposób ciągły uczestnicząc w odbywających się w nich dyskusjach. Instruktorzy mogą służyć indywidualną pomocą i odpowiadać na pytania studentów za pomocą poczty elektronicznej, co zmniejsza poczucie izolacji. Kursy przez Internet przenoszą w rzeczywistość wirtualną wszystkie elementy tradycyjnego nauczania. Nawet konwencjonalne uniwersytety podejmują kroki w kierunku opcji „teleuni- wersyteckiej" - za pośrednictwem Internetu konsorcja instytucji naukowych korzystają ze wspólnej puli zasobów akademickich, narzędzi badawczych, nauczycieli akademic kich i nauczają studentów. Uniwersytety na całym świecie doceniają korzyści płynące ze współpracy z innymi instytucjami, gdyż dzięki temu ich działania uzupełniają się nawza jem. W miarę jak powstają coraz to nowe możliwości nauczania i rozwiązania technicz ne, nawet najbardziej elitarnym instytucjom trudno zachować najwyższy poziom we wszystkich dyscyplinach. Dzięki współpracy przez Internet uniwersytety mogą łączyć swoje możliwości i osiągnięcia naukowe i udostępniać je należącym do konsorcjum stu dentom i badaczom. Na przykład studenci w Londynie mogą przez Internet korzystać z bibliotek w San Francisco, konsultować się z naukowcami wszelkich specjalizacji na całym świecie i współpracować w realizacji programów badawczych. .. W Wielkiej Brytanii istnieje też inicjatywa tworzenia nowych programów naucza- ., nia przez Internet dla studentów na całym świecie. W lutym 2000 roku David Blunkett, brytyjski minister oświaty i zatrudnienia, ogłosił plan utworzenia brytyjskiego uniwersytetu w Internecie, który połączy najlepsze brytyjskie tradycje oświatowe i udostępni je studentom na całym świecie. Oświata a nowe techniki telekomunikacyjne Rozwój technik informacyjnych już na wiele sposobów wpływa na sposób kształcenia młodzieży. Gospodarka oparta na wiedzy tworzy zapotrzebowanie na pracowników umiejących posługiwać się komputerem i staje się coraz bardziej jasne, że oświata może - i powinna - odgrywać kluczową rolę w ich kształceniu. Liczba gospodarstw domowych, w których jest komputer, w ostatnich latach gwałtownie wzrosła, ale wiele dzieci wciąż nie ma dostępu do komputera. Dlatego to właśnie szkoły są miejscem, gdzie młodzież powinna poznawać możliwości komputerów i komunikacji przez Internet, i uczyć się posługiwać tymi narzędziami. W ostatnich latach dzięki licznym inicjatywom państwowym w zakresie modernizacji i komputeryzacji szkół wyposażenie techniczne szkół w istotny sposób się poprawiło. Znacznie wzrosła liczba komputerów przypadających średnio na szkołę; około 96% dzieci w wieku 5-15 lat ma dostęp do komputera w szkole. W 1998 roku w brytyjskich szkołach ponadpodstawowych było średnio po 101 komputerów, a w podstawowych szesnaście (zob. „Social Trends" 2000). W roku szkolnym 1998/1999 dostęp do Internetu miało 93% brytyjskich szkół ponadpodstawowych i 62% szkół podstawowych. W1998 roku zostały zapoczątkowane prace nad narodowym systemem szkolenia (National Grid for Learning), siecią, która w ciągu kilku lat ma połączyć wszystkie szkoły, college'e, uniwersytety i biblioteki w kraju. Zgodnie ze strategią pod nazwą Connecting the Learning Society sieć ta pozwoli instytucjom oświatowym w całym kraju zbierać dane i dzielić się nimi ze sobą. Nauczyciele będą mieli możliwość 1 Oświata a nowe techniki telekomunikacyjne 529 omawiania programu nauczania z kolegami i koleżankami z innych szkół i dzielenia się sukcesami w nauczaniu. Uczniowie i studenci będą mogli łączyć się z siecią - nawet ze swoich komputerów domowych - w celu uzyskania dodatkowych materiałów lub pomocy w rozwijaniu umiejętności pisania i rachunku. Szkoły położone w odizolowanych regionach uzyskają możliwość łączenia się za pośrednictwem sieci z instytucjami w innych częściach kraju i wymiany informacji związanych z procesem nauczania. Osoby uczące się języków obcych będą mogły zasięgać porad i korzystać z pomocy natwe speakers. Technika w klasie szkolnej W XIX wieku narodziny techniki w jej nowoczesnej postaci przyniosły szereg zmian. Jedną z nich było upowszechnienie druku i nastanie „kultury książki". Masowa podaż książek, gazet i innych materiałów drukowanych była równie charakterystycznym rysem rozwoju społeczeństw industrialnych jak maszyny i fabryki. Oświata służyła uzyskiwaniu umiejętności czytania i rachowania, będącej warunkiem dostępu do materiałów wychodzących drukiem. Nic nie symbolizuje szkoły lepiej niż elementarz i podręczniki szkolne. Wielu komentatorów jest zdania, że wszystko to ulegnie zmianie pod wpływem powszechnego wykorzystania w oświacie komputerów i technik multimedialnych. Czy Internet, CD-ROM i taśma wideo zaczną wypierać podręczniki szkolne? Czy szkoły będą w jakimkolwiek stopniu przypominać dzisiejszą szkołę, kiedy komputery, a nie nauczyciele, zaczną uczyć dzieci? Nowe rozwiązania techniczne nie są tylko dodatkiem do istniejących programów nauczania. Spowodują one radykalne zmiany w ich zakresie. Dzisiejsza młodzież już dorasta w społeczeństwie informatyki i mediów, i znacznie lepiej orientuje się w tych dziedzinach niż większość dorosłych - z ich nauczycielami łącznie. Niektórzy obserwatorzy mówią o „rewolucji w klasie szkolnej" - narodzinach desk-top virtual reality i szkołach bez murów. Co do tego, że komputery poszerzają możliwości kształcenia, nie ma raczej wątpliwości. Pozwalają one dzieciom pracować samodzielnie, znajdować potrzebne informacje na stronach internetowych i korzystać z programów edukacyjnych, dzięki którym mogą uczyć się w sobie właściwym tempie. Jednakże wizja (czy też koszmar) klasy uczącej się wyłącznie za pomocą komputerów osobistych jeszcze się nie spełniła. W rzeczywistości wygląda na to, że „szkoła bez murów" jest na razie daleką przyszłością. Po pierwsze, ani w szkołach, ani w domach zwyczajnie nie ma dość komputerów! Nawet dobrze wyposażone szkoły muszą wprowadzać rotacyjne plany zajęć, żeby wszyscy uczniowie mogli popracować przy komputerze. W szkołach, w których jest mało komputerów, uczniowie spędzają przy nich zaledwie po kilka minut tygodniowo lub odbywają zajęcia z informatyki w małych grupach. W większości domów wciąż nie ma komputera. Po drugie, większość nauczycieli traktuje komputery jako uzupełnienie tradycyjnego nauczania, a nie jego alternatywę. Uczniowie mogą korzystać z komputerów w celu realizacji standardowego programu nauczania, na przykład prowadzenia badania lub zapoznawania się z bieżącymi sprawami. Tylko niewielu pedagogów traktuje informatykę jako środek, który mógłby zastąpić naukę w szkole i obcowanie z żywym nauczycielem. Przed nauczycielami stoi wyzwanie włączenia nowych technik informacyjnych w proces edukacyjny w sensowny i kształcący sposób. Oświata a nierówny dostęp do osiągnięć technicznych Kwestia otwartą pozostaje, czy nowe techniki informacyjne rzeczywiście radykalnie zmienią oblicze oświaty, jak twierdzą niektórzy komentatorzy. Krytycy wskazują, że nawet jeśli 530 .rv Rozdział 16. Oświata r informatyka wywrze duży wpływ na edukację, pogłębi tylko istniejące w niej nierówne Ubóstwo informacyjne stanie się kolejnym upośledzeniem materialnym w szkolnic Samo tempo zmian technicznych i zapotrzebowanie pracodawców na pracowników bie posługujących się komputerem mogą oznaczać, że jednostki kompetentne technicz zdystansują pozostałe osoby, nie mające wielkiego doświadczenia w pracy z komputerem. Niektórzy już obawiają się powstania w społeczeństwach zachodnich „kompute- j rowej podklasy". Liczba użytkowników komputerów i Internetu jest wprawdzie w jach rozwiniętych najwyższa na świecie, ale nierówności w korzystaniu z komputerów i w nich uderzające. Wiele szkół i college'ów cierpi z powodu niedofinansowania i dług letnich zaniedbań; nawet jeśli dzięki specjalnym programom instytucje te zostaną' sażone w używany sprzęt komputerowy, będą jeszcze musiały zdobyć wiedzę i doświad-1 czenie w nauczaniu informatyki. Rynek specjalistów w tej dziedzinie jest jednak chłonny i i szkołom nieraz trudno jest zatrzymać nauczycieli informatyki, którzy w sektorze pry-.] watnym mogą liczyć na znacznie wyższe zarobki. Jednakże różnica techniczna w krajach zachodnich jest niczym w porównaniu z „cyfrową przepaścią" dzielącą szkoły zachodnie od ich odpowiedników w krajach rozwijających się (zob. rozdział 15: Środki masowego przekazu i telekomunikacja). Kiedy gospodarka światowa w coraz większym stopniu opiera się na informacji, istnieje realne niebezpieczeństwo jeszcze większej marginalizacji biedniejszych krajów z powodu przepaści dzielącej bogatych i ubogich w informacje. Według Human Development Report UNDP z 1999 roku dostąp do Internetu stat się nową linią podziału na bogatych i biednych. Na Azję Południową, gdzie mieszka 23% ludności świata, przypada 1% użytkowników Internetu. W Afryce na milion ludzi przypada zaledwie siedem terminali, z czego większość znajduje się w Republice Południowej Afryki, zdecydowanie najbardziej rozwiniętym i zamożnym kraju Afryki. Entuzjaści informatyki twierdzą, że komputery nie muszą wcale przyczyniać się do wzrostu nierówności w skali świata - ich siła bierze się stąd, że są narzędziem nawiązywania kontaktów i otwierają nowe możliwości. Azjatyckie i afrykańskie szkoły w których brakuje podręczników i wykwalifikowanych nauczycieli, mogą ich zdaniem wiele skorzystać na wprowadzeniu Internetu. Programy nauki na odległość mogą być sposobem na przezwyciężenie biedy i upośledzenia. W rękach mądrych, twórczych ludzi technika daje nieograniczone możliwości. Nowe rozwiązania techniczne zapierają dech w piersiach, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że same przez się nie wystarczą. Zanim słabo rozwinięte regiony, borykające się dziś z masowym analfabetyzmem, brakiem linii telefonicznych i elektryfikacji, będą mogły naprawdę skorzystać z programów nauki na odległość, trzeba wpierw poprawić tam całą infrastrukturę oświaty. W warunkach, jakie tam panują, Internet nie zastąpi bezpośredniego kontaktu między nauczycielem a uczniami. ; , Prywatyzacja oświaty Jak już mówiliśmy, oświata jest dziś w Wielkiej Brytanii jedną z najgoręcej dyskutowanych kwestii politycznych. Dążąc do poprawy wyników nauczania i lepszego przygotowania młodzieży do wejścia w dorosłe życie, kolejne rządy wprowadzały szeroko zakrojone reformy. Wielka Brytania nie jest jedynym krajem, który na pierwszym miejscu stawia poprawę systemu oświaty; w Stanach Zjednoczonych i innych krajach uprzemysłowionych oświata Prywatyzacja oświaty 531 jest jedną z najważniejszych kwestii zarówno dla polityków, jak obywateli. Jednym z powodów tego stanu rzeczy jest fakt, że od systemu oświaty wymaga się wiele. Szkoły odgrywają kluczową rolę w procesie socjalizacji dzieci, dając im równe szansę, kształcąc przyszłych pracowników i kształtując zorientowanych w świecie, świadomych obywateli. Jednakże nawet w najbogatszych krajach świata, gdzie na oświatę przeznacza się bardzo znaczne środki, nie zawsze udaje się te cele zrealizować. Egzaminy państwowe ujawniają zastraszająco niski poziom funkcjonalnej alfabetyzacji (zob. ramka, s. 522) -umiejętności czytania i pisania w stopniu pozwalającym radzić sobie w codziennym życiu. Zachodzą też obawy, że w ostatnich latach znacznie obniżyły się ogólne standardy akademickie. W większości państwowych systemów oświatowych niektóre szkoły osiągają wysokie wyniki w nauczaniu, a inne niezmiennie niskie. W wielu rejonach i rodzice, i dzieci są niezadowoleni z poziomu nauki w szkołach państwowych, podczas gdy nauczyciele i ludzie odpowiedzialni za ten poziom muszą borykać się z nauczaniem w przeludnionych klasach, niedoborem środków i trudnymi warunkami. Niektórzy rodzice są w stanie zapewnić swoim dzieciom naukę w szkołach prywatnych, ale większa część społeczeństwa jest skazana na szkoły państwowe i oczekuje, że utrzymywany z ich podatków system oświatowy zagwarantuje ich dzieciom wysokiej jakości wykształcenie. Jednym z głównych zadań stojących przed reformatorami oświaty jest doprowadzenie do sytuacji, w której dobre wyniki osiągane przez najlepsze szkoły staną się też udziałem szkół, które obecnie źle sobie radzą. W odpowiedzi na to wyzwanie w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych w ostatnich latach pojawiły się inicjatywy wprowadzenia w życie nowego stylu administracji, polegającego na połączeniu państwowego '-1 ' finansowania i prywatnych technik zarządzania szkołami. W przypadkach szkół, w których poziom nauczania jest niezmiennie niski, lokalne władze oświatowe ogłaszają konkursy dla prywatnych firm na zarządzanie i codzienną obsługę administracyjną szkół państwowych. Zdaniem niektórych obserwatorów, w miarę jak coraz większa liczba firm prywatnych i „organizacji zarządzania placówkami oświatowymi" przejmuje administrację oświaty, mamy do czynienia ze stopniową prywatyzacją oświaty. ? Stany Zjednoczone - przedsiębiorcy oświatowi Chociaż Stany Zjednoczone wydają na oświatę większy procent produktu krajowego niż inne kraje, znormalizowane testy międzynarodowe wykazują, że poziom nauczania w amerykańskich szkołach państwowych jest wyraźnie niższy niż w wielu innych krajach (zob. diagram 16.4). Około 40% amerykańskich dziesięciolatków nie jest w stanie przebrnąć przez podstawowy test na umiejętność czytania; poziom analfabetyzmu funkcjonalnego wśród dorosłych również jest wysoki. Badania populacyjne wykazały, że wielu uczniów i studentów amerykańskich ma słabe pojęcie o historii własnego kraju i o bieżących wydarzeniach. W słynnym raporcie Nation at Risk, wydanym w 1983 roku, Państwowa Komisja Doskonalenia Oświaty stwierdzała wprost: „Gdyby obce siły nieprzyjacielskie próbowały narzucić Ameryce tak mierny poziom oświaty, jaki mamy, z powodzeniem moglibyśmy uznać to za działanie wojenne". Powszechne obawy związane z „kryzysem oświaty" stały się impulsem do współpracy sektora publicznego i prywatnego, której celem miało być przeniesienie do upadających szkół publicznych doświadczenia nabytego przez przedsiębiorców prywatnych. W 1994 roku prezydent Clinton podpisał Cele na rok 2000, czyli Ustawę o edukacji Ameryki, która upoważniła władze stanowe do korzystania ze środków federalnych w celu eks- 532 Rozdział 16. Oświata perymentalnej prywatyzacji szkół. Lokalne okręgi szkolne mogą przekazywać określone usługi oświatowe - lub całą administrację szkół - firmom prywatnym, nie tracąc finansowania z budżetu federalnego. W ostatnich dziesięciu latach część amerykańskich okręgów szkolnych - w tym wielkie systemy miejskie, jak te w Hartford, Baltimore i Minneapolis -przekazały administrację swoich szkół prywatnym przedsiębiorstwom oświatowym. Zwolennicy prywatyzacji szkół uważają, że władze stanowe i federalne okazały się niezdolne do poprawy poziomu nauczania w szkołach państwowych. Ich zdaniem system oświatowy jest nieoszczędny i przesadnie zbiurokratyzowany; niewspółmiernie duże środki są w nim przeznaczane na „pozapedagogiczne" koszty administracyjne. Ze względu na rozbudowaną administrację centralną system szkolnictwa jest mało elastyczny i słabo podatny na innowacje. Silne związki zawodowe utrudniają zwalnianie niekompetentnych nauczycieli. Rozwiązaniem tych problemów jest - zdaniem inicjatorów prywatyzacji szkolnictwa - mocna dawka ideologii sektora prywatnego: konkurencyjność, innowacyjność i zapał. Firmy działające dla zysku skuteczniej zarządzają szkołami i osiągają lepsze wyniki, stosując logikę sektora prywatnego. Dobrych nauczycieli mają zachęcać do pracy - i zatrzymywać w szkołach - wynagrodzenia uzależnione od wyników w nauczaniu, podczas gdy gorszych nauczycieli łatwiej będzie się pozbyć. Konkurencja w szkołach i konkurencja międzyszkolna mają stymulować innowacyjność; sprywatyzowane szkoły mogłyby też swobodniej instytucjonalizować wyniki udanych eksperymentów. Diagram 16.4. Testy z matematyki a PKB na głowę mieszkańca (1994-1995) 700 Singapur Korea Południowa | 600 Holandia Słowenia • Tajlandia ? 500 USA 400 • Kolumbia • RPA 5 10 15 20 25 PKB na głowę mieszkańca (w tys. dolarów z 1985 r.) 30 Jednym z głównych graczy na amerykańskim rynku prywatyzacji oświaty jest Edison Project, firma oświatowa prowadząca łańcuch osiemdziesięciu szkół publicznych w szesnastu różnych stanach. Edison Project został stworzony przez Christophera Whittle-'a, przedsiębiorcę medialnego, który zasłynął jako założyciel kontrowersyjnego Channel One, codziennego dwunastominutowego programu dotyczącego tematów bieżących (łącznie z dwuminutowym blokiem reklamowym) nadawanego za darmo dla uczniów zrzeszonych szkół w całym kraju. W 1991 roku Whit-tle do spółki z Benno Schmidtem, byłym rektorem Uniwersytetu Yale, utworzyli łańcuch tysiąca szkół prywatnych. Wkrótce okazało się, że mocno rozwinięty w Stanach Zjednoczonych rynek szkolnictwa prywatnego stanął na przeszkodzie ich wizji, podczas gdy potencjał zarządzania słabszymi szkołami sektora publicznego był praktycznie nietknięty. Dane dla 32 krajów na całym świecie za lata 1994-1995. Wyniki testów ppchodzą z Third International Mathematics and Science Study. Źródło: World Bank 1998: 47. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy Edison Project istotnie przyczynia się do poprawy poziomu nauczania. Sama firma jest mocno krytykowana z wielu różnych powodów, w tym za złe zarządzanie finansami. Krytycy od razu zwrócili uwagę, że propozycja ' .?*?'? Prywatyzacja oświaty 533 Edison Project to dobrze znane najlepsze rozwiązania oświaty publicznej, jak wspólna nauka i nauczanie skierowane do ucznia, w nowym opakowaniu (zob. Molnar 1996). Firma wymaga, aby wszyscy uczniowie podlegających jej szkół mieli w domu komputer - i pomaga rodzinom, które nie mogą sobie na to pozwolić - ale nie jest jasne, jak ten zapał do techniki ma się do programu nauczania. Przeciwnicy prywatyzacji szkół twierdzą, że takie firmy jak Edison Project interesuje nie tyle reforma os'wiatowa i zmniejszenie nierówności, ile promocja reformy oświatowej jako lukratywnego rynku dla zamożnych inwestorów. Rzeczywiście, wielu inwestorów w Stanach Zjednoczonych zauważa, że „rynek" oświatowy stoi na granicy gwałtownego wzrostu. Już istnieje szereg dochodowych firm oferujących usługi oświatowe, w tym programy szkoleniowe, kursy zdawania testów i komputerowe programy edukacyjne. Phoenix University pokazał, jaki rozmach i siłę może mieć rynek profesjonalnego szkolnictwa i studiów dyplomowych. W opinii korporacji i konsultantów „przemysł" oświatowy dojrzał do inwestycji. Usługi oświatowe i szkoleniowe stanowią około 10% gospodarki Stanów Zjednoczonych, ale ich wartość na giełdzie krajowej wynosi jedynie 0,2%. Potężne korporacje, jak Microsoft, Sun Microsystems, Intel i inne, zaczęły wspierać wchodzące na rynek firmy oświatowe, licząc na udział w rosnącym rynku edukacyjnym. Jednym z najpotężniejszych i najbardziej znanych amerykańskich „przedsiębiorców oświatowych" jest Michael Milken, były giełdziarz z Wall Street, skazany na więzienie za handel tak zwanymi obligacjami śmieciowymi. Milken wypracował sobie silną pozycję na rynku prywatnej oświaty jako dyrektor firm należących do spółki akcyjnej Knowledge Universe, realizujących programy szkoleniowe począwszy od prywatnych „zerówek" do prowadzonych w firmach kursów dla osób pracujących w zawodach inteligenckich. Po spotkaniu z Milkenem w 1998 roku Arthur Levine, rektor college'u dla nauczycieli w Columbia University, powiedział reporterom: „Chodzi o to, że «Wy macie problem, a my zjemy was w kaszy»". Według Levine'a firma Milkena i podobne przedsięwzięcia są „dzisiaj najbardziej przebojowymi i twórczymi aktorami szkolnictwa wyższego. Niektóre z nich udowodniły bowiem, że są w stanie przynosić zyski. A to oznacza, że znaczna część tego przemysłu jest do wzięcia" (cyt. za: Wyatt 1999). .< '??/>?' • • ? ,> . ,r Wielka Brytania - na pomoc „słabym szkołom" Prywatyzacja szkół w Wielkiej Brytanii nie zaszła tak daleko jak w Stanach Zjednoczonych. Jednakże rząd Nowej Partii Pracy popiera ideę przekazywania szkół o najniższym poziomie nauczania spod administracji władz lokalnych pod zarząd firm prywatnych. Minister oświaty i zatrudnienia David Blunkett oświadczył, że „słabe szkoły", które nie są w stanie sprostać państwowym standardom egzaminacyjnym w systemie GCSE, będą zamykane, a następnie otwierane na nowo, z nowymi „naddyrektorami" lub firmami zewnętrznymi stosującymi nowe, sprawdzone w innych szkołach skuteczne metody nauczania. W wielu regionach, w tym w Liverpoolu, Leicester i Hackney oraz Islington w Londynie, rząd już podjął kroki zmierzające do częściowej prywatyzacji oświaty państwowej. Są to zarówno drobne zmiany, jak wynajmowanie firm zewnętrznych do realizacji określonych usług, na przykład wewnętrznej administracji szkół, jak też zmiany poważniejsze. W przypadku Islington wszystkie lokalne usługi oświatowe zostały przekazane w ręce sektora prywatnego. W 1999 roku minister przestrzegający norm oświatowych ostrzegał, że „zbyt daleko idące zmiany" mogą dotyczyć kolejnych piętnastu administracji lokalnych. W marcu 2000 roku rząd ogłosił nowe cele szkolnictwa ponadpodstawowego. W najbliż- Prywatyzacja oświaty 533 Edison Project to dobrze znane najlepsze rozwiązania oświaty publiczne;, jak wspólna nauka i nauczanie skierowane do ucznia, w nowym opakowaniu (zob. Molnar 1996). Firma wymaga, aby wszyscy uczniowie podlegających jej szkól mieli w domu komputer - i pomaga rodzinom, które nie mogą sobie na to pozwolić - ale nie jest jasne, jak ten zapał do techniki ma się do programu nauczania. Przeciwnicy prywatyzacji szkół twierdzą, że takie firmy jak Edison Project interesuje nie tyle reforma oświatowa i zmniejszenie nierówności, ile promocja reformy oświatowej jako lukratywnego rynku dla zamożnych inwestorów. Rzeczywiście, wielu inwestorów w Stanach Zjednoczonych zauważa, że „rynek" oświatowy stoi na granicy gwałtownego wzrostu. Już istnieje szereg dochodowych firm oferujących usługi oświatowe, w tym programy szkoleniowe, kursy zdawania testów i komputerowe programy edukacyjne. Phoenix University pokazał, jaki rozmach i siłę może mieć rynek profesjonalnego szkolnictwa i studiów dyplomowych. W opinii korporacji i konsultantów „przemysł" oświatowy dojrzał do inwestycji. Usługi oświatowe i szkoleniowe stanowią około 10% gospodarki Stanów Zjednoczonych, ale ich wartość na giełdzie krajowej wynosi jedynie 0,2%. Potężne korporacje, jak Microsoft, Sun Microsystems, Intel i inne, zaczęły wspierać wchodzące na rynek firmy oświatowe, licząc na udział w rosnącym rynku edukacyjnym. Jednym z najpotężniejszych i najbardziej znanych amerykańskich „przedsiębiorców oświatowych" jest Michael Milken, były giełdziarz z Wall Street, skazany na więzienie za handel tak zwanymi obligacjami śmieciowymi. Milken wypracował sobie silną pozycję na rynku prywatnej oświaty jako dyrektor firm należących do spółki akcyjnej Knowledge Universe, realizujących programy szkoleniowe począwszy od prywatnych „zerówek" do prowadzonych w firmach kursów dla osób pracujących w zawodach inteligenckich. Po spotkaniu z Milkenem w 1998 roku Arthur Levine, rektor college'u. dla nauczycieli w Columbia University, powiedział reporterom: „Chodzi o to, że «Wy macie problem, a my zjemy was w kaszy»". Według Levine'a firma Milkena i podobne przedsięwzięcia są „dzisiaj najbardziej przebojowymi i twórczymi aktorami szkolnictwa wyższego. Niektóre z nich udowodniły bowiem, że są w stanie przynosić zyski. A to oznacza, że znaczna część tego przemysłu jest do wzięcia" (cyt. za: Wyatt 1999). >, ,? ? ,. •.. , ; Wielka Brytania - na pomoc „słabym szkołom" Prywatyzacja szkół w Wielkiej Brytanii nie zaszła tak daleko jak w Stanach Zjednoczonych. Jednakże rząd Nowej Partii Pracy popiera ideę przekazywania szkół o najniższym poziomie nauczania spod administracji władz lokalnych pod zarząd firm prywatnych. Minister oświaty i zatrudnienia David Blunkett oświadczył, że „słabe szkoły", które nie są w stanie sprostać państwowym standardom egzaminacyjnym w systemie GCSE, będą zamykane, a następnie otwierane na nowo, z nowymi „naddyrektorami" lub firmami zewnętrznymi stosującymi nowe, sprawdzone w innych szkołach skuteczne metody nauczania. W wielu regionach, w tym w Liverpoolu, Leicester i Hackney oraz Islington w Londynie, rząd już podjął kroki zmierzające do częściowej prywatyzacji oświaty państwowej. Są to zarówno drobne zmiany, jak wynajmowanie firm zewnętrznych do realizacji określonych usług, na przykład wewnętrznej administracji szkół, jak też zmiany poważniejsze. W przypadku Islington wszystkie lokalne usługi oświatowe zostały przekazane w ręce sektora prywatnego. W 1999 roku minister przestrzegający norm oświatowych ostrzegał, że „zbyt daleko idące zmiany" mogą dotyczyć kolejnych piętnastu administracji lokalnych. W marcu 2000 roku rząd ogłosił nowe cele szkolnictwa ponadpodstawowego. W najbliż- 534 Rozdział 16. Oświata szych latach we wszystkich szkołach ponadpodstawowych przynajmniej 15% uczniów powinno uzyskać po pięć dobrych wyników w systemie GCSE; do roku 2006 wskaźnik ten powinien wynieść 25%. Szkoły, które nie sprostają temu zadaniu, zostaną zamknięte. ?"•???-'?-'-? ' -r;?';';;-??" >*• Dyskusja j ?-??'>?-?•??:???> -? Rynek i techniki informacyjne oddziałują też na wiele innych dziedzin współczesnego życia społecznego. Komercjalizacja i urynkowienie oświaty są jednym ze skutków wymuszanej przez globalizację redukcji kosztów. Szkoły ulegają takiej samej „restrukturyzacji" jak przedsiębiorstwa. Zdaniem niektórych obserwatorów przejęcie zarządzania szkołami przez sektor prywatny jest najlepszym sposobem na upowszechnienie wzorów sprawdzonych w najlepszych szkołach. Uważają oni, że jeżeli pozostawi się swobodę działania mechanizmom rynkowym, upadające szkoły będą sukcesywnie zamykane i otwierane na nowo z lepszymi perspektywami. Rodzice i dzieci będą „głosować nogami", wybierając najlepsze szkoły; szkoły o niedostatecznym poziomie nauczania będą zmuszone go poprawić lub zaprzestać działalności - tak jak w sektorze prywatnym. Jednak w opinii krytyków tak naszkicowany obraz jest nadmiernie uproszczony. Jego autorzy nie uwzględnili problemów, z jakimi borykają się szkoły o niskim poziomie. Do wielu takich szkół przyjmowani są uczniowie (według znormalizowanych wyznaczników) mało zdolni i niedouczeni w wielu kluczowych przedmiotach. Ponadto wiele takich szkół znajduje się w rejonach ubóstwa i braku szans życiowych. Część czasu lekcyjnego nie jest przeznaczana na naukę, gdyż zajmuje go pomoc uczniom w ich problemach osobistych i rodzinnych; pedagodzy nie tylko nauczają, ale pomagają. Zachowania uczniów są nierzadko agresywne i destrukcyjne. Przeciwnicy programów prywatyzacji twierdzą, że prawdziwa edukacja musi być powiązana z walką z ubóstwem, programami antyrasistowskimi, polepszeniem wyposażenia szkół i służbą społeczną w okolicy. Krytycy twierdzą, że nie ma żadnych danych świadczących o tym, że firmy działające dla zysku mają lepsze wyniki w nauczaniu czy zapewniają absolwentom łatwiejszy start na rynku pracy. „Motyw zysku" nie pasuje do państwowego systemu oświaty. Fakt, że prywatyzacja zaszła już tak daleko, jest tryumfem typowej dla naszych czasów mentalności rynkowej. Wśród ludzi, którzy podejmują działanie na polu oświaty, znajdzie się wielu biznesmenów, dla których do niedawna szkolnictwo było kwestią marginalną lub zgoła nie istniejącą. Wśród firm zaś, które zajmą się oświatą, znajdą się telewizje kablowe, firmy produkujące programy komputerowe, koncerny telekomunikacyjne, producenci filmów i dostawcy sprzętu. Ich wpływ na kształt szkolnictwa będzie połegał na włączaniu szkół i uniwersytetów do funkcjonującego równolegle przemysłu oświatowego, obejmującego produkcję programów komputerowych w ogóle, muzealnictwo, rezerwaty i dziedzictwo kulturowe. Teorie nauczania a problem nierówności ; ~r Kody językowe - Bernstein Istnieje kilka teorii współczesnej oświaty i jej wpływu na nierówności społeczne. Jedna z nich kładzie nacisk na umiejętność posługiwania się językiem. W latach siedemdziesiątych Basil Bernstein (zob. 1975) zauważył, że dzieci o różnym pochodzeniu spolecz- Teorie nauczania a problem nierówności 535 nym w pierwszych latach życia poznają różne kody językowe, czyli odmiany mowy, które mają wpływ na ich naukę w szkole. Bernsteina nie interesowały jednak, jak się często sądzi, różnice w zasobie słownictwa czy sama umiejętność mówienia; przedmiotem jego zainteresowania są konsekwentne różnice w sposobie posługiwania się językiem, szczególnie zaznaczone w przypadku dzieci z uboższych i zamożniejszych rodzin. Mowa dzieci robotniczych opiera się, jak twierdzi Bernstein, na kodzie ograniczonym. Jest to taki sposób posługiwania się językiem, w którym mówiący robi wiele ukrytych założeń, oczekując, że inni je znają. Kod ograniczony to typ mowy związany z określonym środowiskiem kulturowym. Kultura robotnicza najczęściej opiera się na bliskich więziach i stosunkach sąsiedzkich, w których wszyscy uznają te same wartości i normy i nie ma potrzeby ich wypowiadania. Socjalizacja dzieci przebiega w sposób bezpośredni; rodzice wpływają na zachowanie swoich dzieci, nagradzając je bądź karcąc. Kod ograniczony lepiej nadaje się do wymiany praktycznych informacji niż do dyskusji na tematy abstrakcyjne. Kodem tym posługują się więc dzieci z rodzin należących do klasy niższej i ich rówieśnicy, z którymi spędzają czas. Mowa utrwala normy grupowe w taki sposób, że nikt nie potrafi od razu wytłumaczyć, dlaczego zachowuje się w określony sposób. Nauka mowy przez dzieci z klasy średniej obejmuje, według Bernsteina, poznanie kodu rozwiniętego - posługiwania się językiem w taki sposób, że znaczenia poszczególnych słów zostają wyodrębnione i dopasowane do wymagań określonej sytuacji. Język, jakiego uczą się dzieci z klasy średniej, jest słabiej związany z określonymi kontekstami; dziecku znającemu kod rozwinięty łatwiej jest uogólniać i używać pojęć abstrakcyjnych. Tak więc w klasie średniej matki wychowując dzieci często tłumaczą im powody i zasady, jakimi kierują się, nakazując im coś lub czegoś zabraniając. Chcąc zabronić dziecku objadania się słodyczami, matka z rodziny robotniczej powie po prostu: „Koniec ze słodyczami!", podczas gdy matka z klasy średniej być może wytłumaczy dziecku, że objadanie się słodyczami szkodzi zdrowiu i że od słodyczy psują się zęby. Bernstein twierdził, że dzieci, które posługują się rozwiniętym kodem językowym, lepiej radzą sobie z formalnymi wymaganiami szkolnymi niż dzieci posługujące się kodem prostym. Nie znaczy to, że dzieci robotnicze mówią jakimś „gorszym" językiem albo że kod językowy, którym się posługują, jest „niepełny". Oznacza to jedynie, że ich sposób mówienia kłóci się z akademicką kulturą szkoły. Dzieci, które opanowały kody rozwinięte, lepiej odnajdują się w środowisku szkolnym. Istnieją dane wskazujące na słuszność teorii Bernsteina, chociaż jej prawomocność wciąż jest kwestią sporną. Wyniki badań Joan Tough (zob. 1976) nad językiem dzieci z klasy robotniczej i średniej potwierdzają istnienie konsekwentnych różnic. Zgadza się ona z tezą Bernsteina, że dzieci robotnicze z reguły rzadziej uzyskują odpowiedzi na swoje pytania i słyszą uzasadnienia tego, co ktoś ma im do powiedzenia. Do tych samych wniosków doszli w późniejszych badaniach Barbara Tizard i Martin Hughes (zob. 1984). Zarysowana przez Bernsteina perspektywa pomaga zrozumieć, dlaczego dzieci z określonych środowisk uzyskują w szkole gorsze wyniki od innych. Ustalono, że z kodem ograniczonym wiążą się następujące zjawiska, które mają negatywny wpływ na szansę dziecka na osiąganie dobrych wyników w nauce szkolnej: ? Dziecko prawdopodobnie nie otrzymuje w domu odpowiedzi na swoje pytania, zatem ma mniejszą wiedzę i jest mniej ciekawe świata niż dzieci, które opanowały kod rozwinięty. 536 >-JT/Ć Rozdział 16. Oświata Dziecku trudno będzie reagować na beznamiętny, abstrakcyjny język, w jakim odbywa się nauczanie, oraz stosować się do ogólnych zasad dyscypliny szkolnej. Większość tego, co będzie mówił nauczyciel, używając języka, do którego dziecko nie jest przyzwyczajone, będzie dla niego niezrozumiałe. Może próbować sobie z tym radzić, tłumacząc język nauczyciela na coś bardziej sobie bliskiego, ale wówczas może mu umknąć istota lekcji. Dziecko może dobrze radzić sobie z uczeniem się na pamięć i „wkuwaniem", ale będzie miało trudności z uchwyceniem rozróżnień pojęciowych wymagających generalizacji i abstrakcyjnego myślenia. J?,V ;-:.' •;,>;' nu- f Ukryty program szkolenia - Illich - v> - Jednym z najbardziej kontrowersyjnych teoretyków systemu edukacji jest Ivan Illich. Illich słynął z krytyki nowoczesnego systemu gospodarczego, który opisywał jako proces pozbawiania uprzednio samowystarczalnych ludzi ich tradycyjnych umiejętności i uzależniania pod względem zdrowia od lekarzy, pod względem nauki - od nauczycieli, rozrywki zaś - od telewizji, a środków do życia - od pracodawców. Illich (zob. 1976b) twierdził, że należy zakwestionować samo pojęcie obowiązku szkolnego - dziś przyjęte na całym świecie. Podkreślał związek między rozwojem oświaty a zapotrzebowaniem systemu gospodarczego na dyscyplinę i hierarchię. Jego zdaniem szkoły powstały dla realizacji czterech podstawowych celów: zapewnienia dzieciom opieki, przypisania ludzi zawodom, wdrażania dominujących wartości i przekazywania społecznie uznawanych umiejętności i wiedzy. Ze względu na realizację pierwszego celu szkoła stała się organizacją opiekuńczą i nadzorującą, bo jest obowiązkowa, a dzieci od wczesnego dzieciństwa do czasu podjęcia pracy zawodowej są „trzymane z dala od ulicy". W szkole dzieci uczą się wielu rzeczy, które nie mają związku z treścią lekcji. Przez panującą w nich dyscyplinę i porządek szkoły zaszczepiają, jak to określa Illich. bierny konsumpcjonizm - postawę bezkrytycznej akceptacji istniejącego porządku społecznego. Ten ukryty program szkolenia wdraża dzieciom przekonanie, że ich zadanie w życiu to „znać swoje miejsce i siedzieć cicho" (zob. ibid.). Illich postulował „odszkolnienie" społeczeństwa. Wskazywał, że obowiązek szkolny jest stosunkowo nowym wynalazkiem, i nie ma powodu uważać, że jest czymś nieodwołalnym. Szkoły nie sprzyjają równości ani rozwojowi indywidualnych zdolności twórczych, po cóż więc mają istnieć w obecnej formie? Illich nie nawoływał do likwidacji wszelkich organizacji oświatowych. Każdy, kto chce się uczyć, powinien mieć taką możliwość w każdym okresie życia, nie tylko w dzieciństwie i wczesnej młodości. Taki system powinien przyczynić się do upowszechnienia wiedzy, która przestałaby być domeną specjalistów. Osoby chcące się uczyć nie musiałyby realizować znormalizowanego programu nauczania i powinny same decydować, czego chcą się uczyć. Jak miałoby to wyglądać od strony praktycznej, nie bardzo wiadomo. W miejsce szkół Illich proponował jednak utworzenie ram oświatowych. Materiały naukowe znajdowałyby się w bibliotekach, agencjach wynajmu, laboratoriach i bankach danych, i byłyby powszechnie dostępne. Powstałyby „sieci komunikacyjne" zawierające dane na temat umiejętności posiadanych przez różne jednostki i ich chęci nauczania innych bądź wymiany wiedzy. Studenci dostawaliby karnety uprawniające do korzystania z usług oświatowych w dowolnej formie i w wybranym przez siebie czasie. I Teorie nauczania a problem nierówności 537 Czy jest to całkowita utopia? Wielu powiedziałoby, że tak. Ale jeżeli, co wydaje się możliwe, wymiar pracy zawodowej zmniejszy się znacznie lub zmieni, wizja Illicha okaże się wcale nie tak nierealistyczna. Jeżeli płatna praca zacznie odgrywać coraz mniejszą rolę w życiu społecznym, ludzie uzyskają więcej swobody na realizację innych celów. W tym świetle niektóre idee Illicha brzmią bardzo racjonalnie. Edukacja nie będzie już ograniczać się do nauczania młodzieży w specjalnie do tego przeznaczonych instytucjach, ale stanie się dostępna dla każdego, kto będzie chciał z niej korzystać. Idee Illicha, zrodzone w latach siedemdziesiątych, w latach dziewięćdziesiątych wraz z nastaniem nowych technik komunikacyjnych znów zyskały popularność. Jak już widzieliśmy, wielu ludzi wierzy, że komputery i Internet zrewolucjonizują oświatę i przyczynią się do zmniejszenia nierówności społecznych. Edukacja a reprodukcja kulturowa - Bourdieu Niektóre wątki tych perspektyw teoretycznych chyba najlepiej oddaje koncepcja reprodukcji kulturowej (zob. Bourdieu 1986, 1988; Bourdieu, Passeron 1990). Reprodukcja kulturowa to proces, w którym szkoły wespół z innymi instytucjami społecznymi utrwalają nierówności społeczne i ekonomiczne z pokolenia na pokolenie. Koncepcja reprodukcji kulturowej odnosi się do zawartych w ukrytym programie nauczania sposobów, za pomocą których szkoły uczą wartości, postaw i nawyków. Szkoły utrwalają zróżnicowanie wartości i poglądów społecznych nabytych we wczesnym okresie życia, co ogranicza szansę jednych, a zwiększa szansę innych absolwentów. Wyróżnione przez Bernsteina odmiany języka z pewnością wpisują się w ten szeroki obraz różnic kulturowych, które leżą u podstaw odmiennych zainteresowań i smaków. Sposób mówienia i zachowania dzieci z niższych klas społecznych, a często również z grup mniejszościowych, są różne od tych, które dominują w szkole. Szkoły narzucają uczniom dyscyplinę, a władza nauczycieli ma służyć realizacji nauczania akademickiego. Dzieci robotnicze, idąc do szkoły, są narażone na znacznie większy wstrząs niż dzieci z bogatszych domów. Dla tych pierwszych szkoła jest środowiskiem kulturowo obcym. Mają nie tylko słabszą motywację do nauki, lecz jak zauważył Bernstein, ich sposób mówienia i zachowania nie przystaje do języka i oczekiwań nauczycieli, nawet jeśli obie strony bardzo starają się nawiązać kontakt. Dzieci spędzają w szkole dużo czasu. Jak podkreśla Illich, uczą się w niej znacznie więcej, niż wynikałoby z treści samych lekcji. Poznają przedsmak tego, jak będzie, gdy zaczną chodzić do pracy; uczą się punktualności i staranności w wypełnianiu poleceń dawanych im przez osoby mające nad nimi władzę (zob. Webb, Westergaard 1991). Analiza reprodukcji społecznej - Willis Świetną analizą reprodukcji kulturowej jest raport z prac badawczych przeprowadzonych przez Paula Willisa w pewnej szkole w Birmingham (zob. 1977). Mimo lat, które dzielą nas od czasu jej powstania, praca ta należy do klasyki dociekań socjologicznych. Pytanie badawcze Willisa brzmiało: jak dochodzi do reprodukcji kulturowej, czyli - jak sam mówił - „jak to się dzieje, że dzieci robotnicze zostają robotnikami". Na ogół uważa się, że w procesie szkolnym dzieci z klas niższych po prostu przekonują się, że „nie są dość zdolne", żeby w przyszłości dostać dobrze płatną lub dającą wysoki status społeczny pracę. Innymi słowy, doświadczenie porażki szkolnej uświadamia im własne 538 •'.-")-•?'. Rozdział 16. Oświata ' : ograniczenia intelektualne; a przyjąwszy do wiadomości, że są „gorsze" od innych, podejmują pracę w zawodach nie dających szansy na większą karierę. Jak zauważa Willis, powyższa interpretacja nijak się ma do życia i rzeczywistych doświadczeń ludzi. Wprawdzie „podwórkowa wiedza" ludzi z ubogich okolic słabo przekłada się na osiągnięcia szkolne, ale składają się na nią umiejętności równie subtelne i skomplikowane, jak nauczane w szkole umiejętności intelektualne. Niewiele dzieci. jeżeli w ogóle takie są, kończy szkołę, myśląc sobie „jestem tak głupi, że jedyną przyzwoitą rzeczą, jaką mogę w tej sytuacji zrobić, jest iść do fabryki i całymi dniami nosić skrzynie". Skoro dzieci z mniej uprzywilejowanych środowisk podejmują pracę fizyczną, wcale nie odczuwając tego jako porażkę życiową, to znaczy, że w grę wchodzą inne czynniki. Willis skupił się na pewnej określonej grupie chłopców i spędzał z nimi dużo czasu. Do gangu należeli biali chłopcy, sami sobie nazywający „chłopakami" - w szkole były też dzieci pochodzące z Indii Zachodnich i Azji. Willis stwierdził, że chłopaki doskonale rozumiały system władzy szkolnej - ale korzystały z tej wiedzy nie po to, żeby się w niego wpisać, ale żeby z nim walczyć. Postrzegały szkołę jako środowisko obce, ale podatne na ich manipulację w celu osiągania własnych celów. Czerpały prawdziwą przyjemność z nieustającego konfliktu z nauczycielami - który ograniczał się na ogół do drobnych starć. Wprawnie wyławiały słabe momenty władzy pedagogicznej oraz słabe strony samych nauczycieli. Na przykład dzieci miały siedzieć spokojnie w klasie, nie rozmawiać i być zajęte pracą. Tymczasem wszystkie chłopaki były w ciągłym ruchu, momentalnie nieruchomiejąc pod spojrzeniem nauczyciela, i rozmawiały po cichu lub wygłaszały głośne komentarze, ale tak żeby w razie czego móc je uzasadnić. Chłopaki zdawały sobie sprawę, że w pracy będzie mniej więcej tak jak w szkole, ale nie mogły się doczekać, kiedy do niej pójdą. Nie dlatego żeby spodziewały się czerpać z niej bezpośrednią satysfakcję, ale dla zarobków. Swoich zawodów - pracowników w warsztatach samochodowych, przy kładzeniu wykładzin, hydraulików, malarzy ściennych - bynajmniej nie wybierały z poczucia niższości, ale do pracy miały taki sam lekceważący stosunek jak do szkoły. Cieszył ich wynikający z pracy status osoby dorosłej, ale nie interesowało ich „robienie kariery". Jak zauważył Willis, praca w zawodach niebieskich kołnierzyków nosi podobne znamiona kulturowe jak stworzona przez chłopaków szkolna kontrkultura - należy do nich umiejętność przekomarzania się, dowcip i kiedy to konieczne, umiejętność przeciwstawiania się władzy. Dopiero w późniejszym życiu mogą zdać sobie sprawę, że nie mają już odwrotu od mozolnej, słabo opłacanej pracy. Po założeniu własnej rodziny mogą spojrzeć wstecz na lata szkolne i stwierdzić -zbyt późno - że nauka była jedynym wyjściem. Ale jeżeli zechcą przekazać tę wiedzę swoim dzieciom, szansa, że osiągną lepszy skutek niż swego czasu ich rodzice, będzie niewielka. Nauka nieróbstwa? """''" '"' 'x Szkolni „macho" lat dziewięćdziesiątych i:" Ponad dwadzieścia lat po badaniu przeprowadzonym przez Willisa z „chłopakami" z Birmingham, Mairtin Mac an Ghaill (zob. 1994) badał doświadczenia młodzieży robotniczej w Parnell School w West Midlands. Mac an Ghailla szczególnie interesowało, w jaki sposób uczniowie wykształcają w szkole, w ramach stawania się mężczyznami, specyficzne formy męskości (zob. ramka, s. 144). Starał się też zrozumieć, czym dla chłopców pochodzenia robotniczego na początku lat dziewięćdziesiątych jest wchodzę- Teorie nauczania a problem nierówności 539 nie w dorosłość i jak widzą swoje perspektywy życiowe. W przeciwieństwie do chłopaków Willisa chłopcy z Parnell School dorastali w sytuacji wysokiego bezrobocia, upadku przemysłu wytwórczego w regionie i cięć budżetowych w zasiłkach dla młodych ludzi. Mac an Ghaill stwierdził, że dla młodych mężczyzn z Parnell School wejście w dorosłość jest procesem znacznie bardziej złożonym, niż było dwadzieścia pięć lat wcześniej dla chłopaków Willisa. Przejście ze szkoły do pracy zarobkowej nie odbywało się już tak gładko. Wielu uczniów postrzegało czas po skończeniu szkoły jako okres zależności (głównie od rodziny), „bezużytecznych" państwowych programów szkoleń zawodowych i niestabilnego rynku pracy, bynajmniej nie czekającego na młodych pracowników fizycznych. Dla wielu uczniów związek nauki z przyszłym życiem nie był jasny. Te wątpliwości znajdowały wyraz w ich bardzo zróżnicowanym stosunku do nauki - podczas gdy jedni, kujoni i „nowoprzedsiębiorczy", stawiali na osiągnięcia, inni otwarcie manifestowali wrogość wobec szkoły. Spośród czterech wyróżnionych przez Mac an Ghailla grup uczniów szkolni macho najbardziej przypominają tradycyjną robotniczą młodzież szkolną. Ukształtowali się jako grupa, jeszcze zanim zostali nastolatkami; członkowie grupy mieli najgorsze oceny ze wszystkich przedmiotów. Byli otwarcie wrogo nastawieni do nauki - uważali bowiem, że szkoła jest częścią autorytarnego systemu i stawia podporządkowanym jej uczniom nonsensowne wymagania. Chłopaki Willisa znajdowały sposoby manipulowania środowiskiem szkolnym z korzyścią dla siebie, tymczasem szkolni macho stawiali mu opór. W opinii administracji Parnell School szkolni macho byli grupą najbardziej „niebezpieczną". Nauczyciele mieli większą swobodę w używaniu wobec nich bardziej otwarcie autorytarnych metod postępowania niż w postępowaniu z innymi uczniami. Stosowane przez szkolnych macho symboliczne środki manifestacji ich robotniczej męskości - określony sposób ubierania się, uczesania, noszenie kolczyków - były zakazane przez administrację szkolną. Nauczyciele mieli za zadanie „nadzór" nad uczniami, który polegał na obserwowaniu ich na korytarzach szkolnych, napomnieniach „patrz na mnie, jak do ciebie mówię" i instruowaniu, żeby „chodzili korytarzem jak należy". Dla szkolnych macho szkoła ponadpodstawowa była szkołą bycia twardzielem, w której zamiast czytać, pisać i rachować, uczyli się „bić, p i kopać piłkę". Podsta wowymi wartościami obowiązującymi w świecie społecznym szkolnych macho było „wspierać kumpli" i „trzymać się razem". Szkoła na wzór ulicy stała się terenem walki. Szkolni macho traktowali nauczycieli jak policję (z otwartą pogardą) i uważali ich za główne źródło konfliktów w szkole. W szkole nie uznawali autorytetu nauczycieli i wciąż byli narażeni na kary, pouczenia i upokorzenia. Nauka i osiągnięcia szkolne były w oczach szkolnych macho, podobnie jak dla chłopaków Willisa, czymś poniżającym i świadczącym o zniewieścieniu. Uczniów, którzy mieli dobre oceny, nazywali kujonami. Naukę w szkole odrzucali z góry jako zajęcie niegodne mężczyzny. Jak powiedział jeden ze szkolnych macho, Leon: „Praca tutaj to babskie zajęcie. To nie jest prawdziwa praca. Oni [nauczyciele] chcą cię zmusić do pisania, co czujesz. To nie ich pieprzony interes" (Mac an Ghaill 1994: 59). Praca Mac an Ghailla pokazuje, jak szkolni macho przechodzą pewien „kryzys męskości" i dlaczego jest on dla nich trudniejszy niż dla ich rówieśników. Dzieje się tak, ponieważ czynnie pracują nad wykreowaniem „staroświeckiej" robociarskiej męskości opartej na pracy fizycznej - ale w czasach gdy nie czeka ich bezpieczna przyszłość na rynku pracy fizycznej. Według Mac an Ghailla szkolni macho wciąż żyją iluzją społeczeństwa, w którym panuje „pełne zatrudnienie", w jakim żyli ich ojcowie i wujowie. Część 540 ... Rozdział 16. Oświata ich zachowań robi wrażenie przesadzonych, a zatem defensywnych, ale wynikają one bezpośrednio z odziedziczonego po starszych pokoleniach robociarskiego światopoglądu. Przejdźmy teraz do omówienia nierówności w systemie nauczania - w tym kulturową nierówność ze względu na płeć, etniczność i klasę społeczną - by następnie poznać inne teorie osiągnięć szkolnych. - ; Edukacja a płeć kulturowa Pomijając zajęcia z kultury fizycznej, w oficjalnym programie nauczania nie ma konsekwentnego zróżnicowania zajęć dla chłopców i dziewcząt. Jednakże istnieje szereg innych „punktów wyjścia", które mogą dawać początek powstawaniu różnic związanych z płcią kulturową w oświacie. Należą do nich oczekiwania nauczycieli, rytuały szkolne i inne aspekty ukrytego programu nauczania. Reguły stopniowo stają się coraz bardziej elastyczne, ale wymóg, żeby dziewczynki przychodziły do szkoły w spódniczkach, jest jednym z najbardziej oczywistych przejawów kulturowej typifikacji płci, której konsekwencje są znacznie szersze niż sam wygląd zewnętrzny uczniów. Strój dziewczynki nie pozwala jej wygodnie usiąść uczestniczyć w bardziej agresywnych zabawach, a nawet biegać tak szybko, jak potrafi. Również podręczniki szkolne utrwalają wyobrażenia różnic związanych z płcią kulturową. Chociaż i to się pomału zmienia, w opowiadaniach dla dzieci ze szkół podstawowych chłopcy są przedstawiani jako pełni inicjatywy i niezależni, podczas gdy dziewczynki, jeżeli w ogóle występują, są bardziej bierne i zapatrzone w swoich braciszków „Powieści dla dziewcząt" często mają wątek przygodowy, ale z reguły polega on na jakiejś domowej lub szkolnej intrydze. Opowiadania przygodowe dla chłopców są bardziej różnorodne, występujący w nich bohaterowie podróżują do odległych miejsc lub w inny sposób demonstrują swoją niezależność (zob. Statham 1986). Na poziomie szkoły ponad-podstawowej postacie żeńskie są „niewidoczne" w większości podręczników przyrodniczych i matematycznych, co utrwala pogląd, że są to „męskie przedmioty". "?';'-J" -????:?*. płeć a osiągnięcia szkolne Przez długie lata dziewczynki z uprzywilejowanych środowisk do połowy szkoły ponad-podstawowej osiągały lepsze wyniki w nauce niż chłopcy. Potem zostawały w tyle: chłopcy wypadali lepiej na kończących szkołę ponadpodstawową egzaminach na poziomie podstawowym i zaawansowanym oraz na uniwersytecie. Do końca lat osiemdziesiątych dziewczynki rzadziej niż chłopcy zdawały trzy egzaminy na poziomie zaawansowanym, co pozwalało kontynuować naukę na uniwersytecie, i rzadziej niż chłopcy podejmowały naukę na uczelniach wyższych. Zaniepokojone tym stanem rzeczy badaczki o orientacji feministycznej przeprowadziły szereg istotnych studiów nad związkiem płci z procesem nauki. Stwierdziły one, że szkolne programy nauczania często miały „męskie" odchylenie i że nauczyciele na lekcjach poświęcają więcej uwagi chłopcom niż dziewczynkom. Jednakże w ostatnich latach dyskusja nad znaczeniem płci w szkole uległa całkowitemu odwróceniu. Teraz głównym przedmiotem niepokoju zarówno pedagogów, jak twórców polityki społecznej są nie radzący sobie w szkole chłopcy. Od początku lat dziewięćdziesiątych dziewczęta systematycznie prześcigają chłopców we wszystkich przedmiotach i na każdym poziomie brytyjskiego systemu oświaty (zob. diagram 16.5). W roku 1995 szkoły dla dziewcząt zajęły pięć pierwszych miejsc i czternaście spośród dwudziestu najwyższych Edukacja a płeć kulturowa 541 Diagram 16.5. Osiągnięcia szkolne chłopców i dziewcząt przyjęci na uczelnię wyższą w 1996 r. 16-latkowie uczący się dalej w systemie dziennym 17-latkowie, którzy uzyskali 3 lub więcej ocen A-E* na świadectwie GCSE", poziom A/AS (1994/1995) 17-latkowie, którzy uzyskali 3 lub więcej ocen A-E na świadectwie GCSE, poziom A/AS (1983/1984) 15-latkowie, którzy uzyskali 5 lub więcej ocen A-C na świadectwie GCSE (1995/1996) 15-latkowie, którzy uzyskali 5 lub więcej ocen A-C na świadectwie GCSE (1983/1984) 'Skala ocen ** General Certificate of Secondary Education - odpowiednik świadectwa ukończenia gimnazjum {przyp. tłum.) Źródło: „Sociology Review" wrzesień 1998: 36 (za: DFEE, Separate Tables 1997; UCAS Annual Report 1996). pozycji na liście najlepszych szkół. W 1999 roku dziewczęta zrównały się lub prześcignęły chłopców w ocenach nauczycieli na każdym szczeblu nauczania. Chociaż dziewczęta są równie dobre lub przewyższają chłopców we wszystkich podstawowych przedmiotach, szczególnie dramatyczna jest różnica w wynikach egzaminów końcowych z języka angielskiego, na których oceny A-C uzyskują trzy czwarte dziewcząt, ale tylko mniej niż połowa chłopców. Tendencja ta staje się coraz silniejsza: odsetek uczniów ostatniego roku z pięcioma wynikami GCSE od A-C rośnie szybciej wśród dziewcząt niż chłopców. Podobne dane napływają z Ameryki. Dwukrotnie więcej chłopców niż dziewcząt chodzi do szkół specjalnych i dwukrotnie częściej chłopcy w ogóle nie kończą szkoły. Ta różnica przenika też do szkolnictwa wyższego. Młode Amerykanki częściej niż Amerykanie dostają się na wyższe uczelnie, częściej je kończą, a jeszcze częściej idą na studia podyplomowe (zob. Career Opportunities, „The Economist" 8 lipca 1995). Problem „słabych chłopców" jest przedmiotem dużej troski, gdyż wiąże się z wie loma szerszymi problemami społecznymi, jak przestępczość, bezrobocie, narkotyki i matki samotnie wychowujące dzieci. Chłopcom, którzy wcześnie zaprzestają nauki albo osiągają słabe wyniki, trudniej znaleźć dobrą pracę i założyć stabilną rodzinę. W miarę zmian zachodzących w brytyjskiej gospodarce na młodych mężczyzn czeka coraz mniej zawodów fizycznych dla osób słabo wykształconych. Zanika system termi nowania, który był punktem wyjścia do uzyskania pracy w przemyśle wytwórczym i rzemiośle. Równocześnie znaczną część - do 70% - stanowisk pracy powstających w gwałtownie rozwijającym się sektorze usług zajmują kobiety. : P /?• >;.) ;.vor;-r: Co jest przyczyną nierówności płci w szkołach f Odwrócenie w ostatnich latach stosunku osiągnięć szkolnych chłopców i dziewcząt tłumaczy się różnie. Jednym z czynników poprawy wyników w nauce dziewcząt jest 542 Rozdział 16. Oświata wpływ ruchów kobiecych na wzrost samooceny dziewcząt i oczekiwań wobec nich. • Wiele uczących się dziś dziewczynek dorasta, widząc wokół siebie kobiety pracujące -również matki wielu z nich pracują zawodowo. Obecność tych pozytywnych wzorców daje dziewczętom świadomość ich szans na rynku pracy i podważa tradycyjny stereotyp kobiety - gospodyni domowej. Innym skutkiem feminizmu jest wzrost świadomości dys-', kryminacji płci w systemie oświatowym wśród nauczycieli i pedagogów. W ostatnich i latach wiele szkół podjęło kroki w celu zapobiegania stereotypowemu traktowaniu chłopców i dziewcząt podczas zajęć szkolnych, zachęcania dziewczynek do zainteresowania się tradycyjnie „męskimi" przedmiotami i promocji materiałów edukacyjnych nie propagujących stereotypów związaną z płcią. Według niektórych teorii istotą dyskryminacji ze względu na płeć w szkole są różne style uczenia się chłopców i dziewcząt. Dziewczynki uchodzą na ogół za lepiej zorganizowane i zdyscyplinowane od chłopców; uważa się też, że szybciej dojrzewają. Jednym z przejawów tego zjawiska ma być fakt, że dziewczynki częściej nawiązują ze sobą kontakt przez rozmowę, wykorzystując umiejętności językowe. Natomiast chłopcy socjalizują się w sposób bardziej czynny - przez sport, gry komputerowe czy spędzanie czasu na szkolnym boisku - i bardziej rozrabiają podczas zajęć szkolnych. Inny tok argumentacji skupia się na stereotypie „chłopaka" - zespołu przyjmowanych przez wielu chłopców negatywnych postaw i zapatrywań na szkołę i naukę. Dla wielu wysoka liczba chłopców nie kończących szkoły i opuszczających lekcje wynika z ich przekonania, że nauka nie jest cool. W 1998 roku Stephen Byers, minister szkolnictwa, stwierdził, że „trzeba przeciwstawić się antyszkolnej kulturze chłopaków, której pozwoliliśmy się rozwijać w ostatnich latach, a nie tylko wzruszać ramionami, kwitując, że chłopcy już tacy są". Mówiliśmy już o „chłopakach" opisanych przez Paula Willisa w jego słynnej książce Learning to Labom. Ponad dwadzieścia lat później „chłopaki" są silną grupą wśród chłopców, ale w zupełnie odmiennych warunkach niż te opisane przez Willisa. W wielu dziedzinach męska dominacja została podważona, co zmienia społeczne pojmowanie męskości. Bez pracy jest więcej mężczyzn niż kobiet - rola mężczyzny-żywiciela rodziny ulega stopniowej erozji. Zmienia się sam charakter pracy; chłopcy nastawieni na pracę fizyczną coraz częściej przekonują się, że ich wizje przyszłości rozmijają się z priorytetami szkół i z realiami nowej ekonomii. Kiedy szansę na znalezienie pracy są niewielkie, kwalifikacje - i sama szkoła - wydają się bezużyteczne i są traktowane jako strata czasu. Czy złe wyniki w nauce rzeczywiście mają związek z płcią? Niektórzy badacze kwestionują zasadność poświęcania tak wielkiej uwagi - i przeznaczania wielkich środków - na źle radzących sobie w szkole chłopców. Chłopcy zawsze do pewnego momentu radzili sobie gorzej niż dziewczynki, a różnica w zakresie umiejętności językowych chłopców i dziewcząt jest zjawiskiem typowym na całym świecie. Te różnice, dawniej przypisywane „zdrowemu lenistwu" chłopców, nagle stały się przedmiotem burzliwych sporów i celem gorączkowych zabiegów mających służyć poprawie wyników chłopców. W miarę jak przybywa państwowych kryteriów oceny wyników w nauce, mnożą się listy najlepszych szkół i międzynarodowe zestawienia dotyczące alfabetyzacji -które ujawniają te różnice - „równe wyniki" w nauce stają się najwyższym priorytetem. Całe to zainteresowanie chłopcami służy, zdaniem krytyków, zamaskowaniu innych form nierówności związanych z płcią w edukacji. Dziewczynki prześcignęły wprawdzie chłopców w wielu dziedzinach, ale wciąż rzadziej niż chłopcy wybierają dla Oświata a etniczność --; 543 siebie przedmioty, które byłyby punktem wyjścia do kariery zawodowej w dziedzinie techniki, nauk ścisłych i inżynierii. Mniej więcej od jedenastego roku życia chłopcy są lepsi w naukach ścisłych i utrzymują swoją przewagę do końca, przez cały okres studiów uniwersyteckich: w takich kluczowych dla rozwoju gospodarczego dziedzinach, jak chemia czy informatyka, nadal dominują. Co prawda więcej kobiet studiuje na uniwersytetach, ale w porównaniu z mężczyznami o takich samych kwalifikacjach mają mniejsze szansę na rynku pracy (zob. Epstein et al. 1998). Zdaniem badaczy, płeć i tak jest słabszym czynnikiem nierówności panujących w systemie oświatowym niż przynależność klasowa i etniczność. Na przykład z porównań osiągnięć szkolnych uczniów z różnych klas społecznych wynika, że aż 70% dzieci rodziców pracujących w zawodach inteligenckich najwyższego szczebla, a tylko 14% dzieci robotniczych uzyskuje pięć i więcej ocen pozytywnych. Zdaniem krytyków skupianie uwagi na słabo radzących sobie chłopcach jest mylące, bo mężczyźni wciąż odgrywają w społeczeństwie dominujące role. Słabe wyniki chłopców z klasy robotniczej mogą mieć związek nie tyle z ich płcią, ile z pochodzeniem społecznym. ?.. i~,. ... i / ' płeć kulturowa a szkolnictwo wyższe *;•;:. f ? Dyskryminacja ze względu na płeć w szkołach i na studiach wyższych jest częstym przedmiotem ataków organizacji kobiecych w Wielkiej Brytanii i na świecie. Kobiety wciąż dużo rzadziej niż mężczyźni są wykładowcami w college'ach i na uniwersytetach. W 1990 roku w Wielkiej Brytanii było tylko 120 kobiet z tytułem profesora, co stanowi 4% wszystkich profesorów. W roku 1988 kobiety stanowiły 31% badaczy kontraktowych, ale tylko 7% pracowników etatowych (zob. Hansard Society 1990). W książce pod tytułem Storming the Tower (1990) Suzanne Lie i Virginia O'Leary analizują dane porównawcze dotyczące pozycji kobiet w szkolnictwie wyższym na całym świecie, w tym w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Norwegii, Indiach i Izraelu. We wszystkich badanych krajach w okresie powojennym odsetek studiujących kobiet systematycznie rośnie. Jednakże jeśli chodzi o stanowiska akademickie, rysuje się znacznie smutniejszy obraz. Kobiety stanowią w tych krajach tylko niewielki odsetek nauczycieli akademickich, w dodatku wszędzie niewspółmiernie często zajmują niższe stanowiska i nie są pracownikami etatowymi. Niedawno w Wielkiej Brytanii niezależne studium płac i warunków akademickich, pod przewodnictwem sir Michaela Betta, zleciło Urzędowi Gospodarki Zasobami Ludzkimi (Office of Manpower Economics) przeprowadzenie badania (zob. „Guardian" 4-5 maja 1999). Badanie wykazało, że na starszych uniwersytetach mężczyźni pracujący w pełnym wymiarze godzin zarabiają średnio o 4259 funtów więcej niż kobiety. Kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni nawet wówczas, gdy mają taki sam stopień naukowy - kobiety z tytułem profesora zarabiają średnio o 1807 funtów mniej od mężczyzn--profesorów. Ponad 90% profesorów uniwersyteckich to mężczyźni. -:'•" v« , Oświata a etniczność ^ Naukowcy przeprowadzili wiele badań nad przebiegiem edukacji mniejszości etnicznych w Wielkiej Brytanii. Seria badań, a także raport Komitetu Swanna Education for Ali, powstały na zlecenie rządu. Z raportu Swanna wynika, że istnieją duże różnice w zakresie osiągnięć szkolnych między grupami o różnym pochodzeniu etnicznym. 544 Rozdział 16. Oświata Z oficjalnych ocen osiągnięć szkolnych wynika, że dzieci z rodzin pochodzących z Indii Zachodnich na ogół najgorzej radzą sobie w szkole. Jednak od dziesięciu lat ich wyniki poprawiają się. Dzieci z rodzin azjatyckich uczą się tak samo jak białe dzieci, mimo że na ogół pochodzą z uboższych rodzin (zob. Swann Committee 1985). Kolejne badania pokazują jednak, że obraz ten ulega zmianie. Trevor Jones (zob. 1993) przeprowadził badanie, z którego wynika, że dzieci pochodzące ze wszystkich grup mniejszościowych częściej niż białe dzieci kontynuują naukę w pełnym wymiarze. W latach 1988-1990 dalszą naukę wybrało tylko 37% białych dzieci, a 43% dzieci z rodzin pochodzących z Indii Zachodnich, 50% dzieci z rodzin południowoazjatyckich i 77% dzieci z rodzin chińskich. Zdaniem Jonesa za tym pozornie korzystnym obrazem stanu rzeczy kryją się negatywne przyczyny. Wiele członków grup mniejszościowych uczy się nadal, bo nie może znaleźć pracy. Generalnie członkowie etnicznych grup mniejszościowych są proporcjonalnie reprezentowani na studiach wyższych. W 1998 roku 13% osób poniżej dwudziestego roku życia, które dostały się na studia, należało do mniejszości etnicznych. W całej grupie wiekowej mniejszości etniczne stanowią tylko 9%. Młodzi ludzie z rodzin indyjskich i chińskich częściej podejmują studia wyższe, rzadziej zaś studiują czarni mężczyźni i Karaibki oraz Banglijki i Pakistanki (zob. „Social Trends" 2000). > ?;.; ,. Wykluczenie społeczne z procesu nauczania Wspominaliśmy już, że w ostatnich dziesięciu latach przedmiotem wielkiego zainteresowania socjologów stało się wykluczenie społeczne. Socjologia edukacji często wiąże wykluczenie ze szkoły z innymi zjawiskami, jak wagarowanie, przestępczość nieletnich, ubóstwo, brak opieki rodzicielskiej i brak zainteresowania nauką. Wskaźniki wykluczenia w ostatnich latach rosły. W roku szkolnym 1997/1998 ponad 12 tysięcy uczniów wyrzucono ze szkoły, z czego 84% stanowili chłopcy. Wskaźniki wykluczenia zależą też od grupy etnicznej (zob. tabela 16.3). O ile w roku 1998 całkowity współczynnik wykluczenia był równy 0,18%, o tyle w grupie czarnych Karaibów Tabela 16.3. Całkowite wykluczenie z procesu nauczania a grupa etniczna (Anglia, styczeń 1998 r.) (w %) Grupa etniczna Wykluczeni Czarni Karaibowie 0,76 Inni czarni 0,57 Czarni Afrykanie 0,29 Biali 0,17 Pakistańczycy 0,13 Banglijczycy 0,09 Indusi 0,06 Chińczycy 0,05 Wszystkie grupy etniczne 0,18 wynosił 0,76%. Uczniowie z rodzin chińskich i indyjskich mieli najniższe wskaźniki wykluczenia, odpowiednio 0,05 i 0,09%. Wyniki uzyskane w szkołach amerykańskich wskazują podobne rozbieżności między uczniami czarnymi a uczniami o innym pochodzeniu etnicznym. Czym wytłumaczyć tak wysokie wskaźniki wykluczenia wśród czarnych uczniów? Najprawdopodobniej w grę wchodzi szereg różnych czynników. Możliwe, że w niektórych przypadkach mamy do czynienia z dyskryminacją rasową. W Stanach Zjednoczonych po serii przypadków strzela- Catkowite wykluczenie stanowi odsetek uczniów szkót niny w szkołach ponad 80% szkół przyjęło dziennych i wieczorowych we wszystkich grupach wieku. wobec niezdyscyplinowanych UCZniÓW zasa- źródto: „Social Trends" 2000:52 (za: Department dę „zero tolerancji". Ogólnokrajowe badanie for Education and Employment) [Crown copyright]. efektów tej polityki wykazało, Że jak na 1JCZ- Iloraz inteligencji a osiągnięcia szkolne 545 bę uczących się ze szkół jest wyrzucanych niewspółmiernie wielu czarnych - i zbyt często, by można to przypisać ich niezdyscyplinowaniu. W San Francisco 52% uczniów wyrzuconych ze szkół to czarni, chociaż czarni uczniowie stanowią tylko 16% wszystkich uczniów. W Phoenix, gdzie czarni stanowią tylko 4% populacji, wśród uczniów wyrzucanych ze szkół jest ich 21%. Warto również zwrócić uwagę, że stopień wykluczenia z procesu nauczania może być odzwierciedleniem znacznie szerszych wzorów wykluczenia i niekorzystnej sytuacji społecznej. Jak już mówiliśmy, wielu młodych ludzi dorasta w trudnych warunkach, przy braku wskazówek i oparcia w dorosłych. Tradycyjne rozumienie męskości jest zagrożone i brakuje stabilnej wizji przyszłości. Młodym ludziom, którzy dorastają w tych niespokojnych czasach, szkoły mogą wydawać się instytucjami nieadekwatnymi lub zbyt autorytarnymi - a nie szansą na rozwój i lepsze życie. Iloraz inteligencji a osiągnięcia szkolne ; W naszych dotychczasowych rozważania nie pojawiał się wątek wrodzonych różnic w uzdolnieniach ani reprezentowany często pogląd, że bezpośrednią przyczyną zróżnicowania osiągnięć szkolnych i wynikających z nich nierówności pozycji zawodowych są różnice w poziomie inteligencji jednostek. Szkoła może w rzeczywistości dawać równe szansę, ale osiągnięcia poszczególnych uczniów odpowiadają ich wrodzonym możliwościom. Co to jest inteligencja? ' ' Psychologowie od wielu lat zastanawiają się, czy istnieje pojedyncza zdolność, którą można by nazwać inteligencją, a jeśli tak, to w jakim stopniu jest ona zdeterminowana przez urodzenie. Inteligencję trudno zdefiniować, bo obejmuje ona wiele, często wzajemnie niepowiązanych cech. Można by na przykład przyjąć, że „najczystszą" formą inteligencji jest umiejętność rozwiązywania trudnych zadań matematycznych. Jednakże ludzie, którzy są w tym bardzo dobrzy, często słabo wypadają w innych dziedzinach, jak uchwycenie wątku opowiadania czy rozumienie sztuki. Ze względu na problemy definicyjne część psychologów zaproponowała (a wielu pedagogów biernie przyjęło), by uznać za inteligencję to, „co mierzą testy IQ" (iloraz inteligencji, oznaczający miarę inteligencji). Ułomność tej konstrukcji jest aż nadto oczywista - definicją inteligencji jest... inteligencja. Większość testów IQ to mieszanka zagadek konceptualnych i zadań matematycznych. Testy te są tak skonstruowane, że przeciętny wynik wynosi 100: każdy, kto uzyska mniej punktów, ma „inteligencję poniżej przeciętnej", a każdy, kto uzyska więcej punktów, ma „inteligencję ponadprzeciętną". Mimo fundamentalnych trudności z pomiarem inteligencji testy IQ są szeroko stosowane w badaniach naukowych jak również w szkołach i biznesie. Iloraz inteligencji a czynniki genetyczne '' '" " ; Wyniki testów na iloraz inteligencji są rzeczywiście ściśle skorelowane z wynikami w nauce (i nic w tym dziwnego, skoro testy IQ zostały opracowane na podstawie wyników w nauce). Są zatem również ściśle skorelowane z różnicami społecznymi, ekono- 546 Rozdział 16. Oświata micznymi i etnicznymi, którym odpowiadają różnice w wynikach osiąganych w szkole. Biali uczniowie osiągają na ogół lepsze wyniki niż czarni lub należący do innych upośledzonych społecznie mniejszości. Opublikowany w 1969 roku artykuł Arthura Jense-na zrobił furorę, gdyż różnice IQ białych i czarnych przypisał częściowo odmiennościom genetycznym (zob. także Jensen 1979). Niedawno psycholog Richard J. Herrnstein i socjolog Charles Murray swoją kontrowersyjną książką The Bell Cuwe. Intelligence and Class Structure in American Life (1994) na nowo otworzyli dyskusję nad IQ i edukacją. Ich zdaniem dysponujemy dziś potężnym materiałem empirycznym wskazującym na dziedziczny charakter IQ. Znaczne różnice poziomu inteligencji między różnym grupami rasowymi i etnicznymi należy ich zdaniem przynajmniej w części przypisać czynnikom dziedzicznym. Większość danych przytaczanych przez autorów pochodzi z badań prowadzonych w Stanach Zjednoczonych. Ich zdaniem wskazują one, że przeciętny iloraz inteligencji w pewnych grupach etnicznych jest wyższy niż w innych. Amerykanie pochodzenia azjatyckiego, szczególnie wywodzący się z Japonii i Chin, mają wyższy iloraz inteligencji niż biali, chociaż nie jest to wielka różnica. Przeciętny iloraz Azjatów i białych jest natomiast znacznie wyższy niż czarnych. Podsumowując wyniki 156 badań, Herrnstein i Murray wyliczyli. że przeciętna różnica w punktach IQ między tymi dwiema grupami wynosi 16. Zdaniem autorów, takie dziedziczne różnice w poziomie inteligencji w znaczącym stopniu decydują o istniejących w społeczeństwie amerykańskim podziałach społecznych. Im jednostka inteligentniejsza, tym większą ma szansę awansować w hierarchii społecznej. Ludzie znajdujący się na szczycie tej hierarchii zajmują tę pozycję między innymi dzięki temu, że przerastają większość społeczeństwa swoją inteligencją - z czego wynika, że ludzie na samym dole drabiny społecznej znajdują się tam, bo nie są dość mądrzy. Krytycy Herrnsteina i Murraya nie zgadzają się, że różnice IQ między grupami rasowymi i etnicznymi mają charakter dziedziczny. Ich zdaniem są one pochodną różnic społecznych i kulturowych. Pytania, z jakich składają się testy na iloraz inteligencji - na przykład pytania sprawdzające umiejętność rozumowania abstrakcyjnego - są bardziej związane z doświadczeniem białych uczniów z zamożniejszych rodzin niż czarnych i należących do mniejszości etnicznych. Na wyniki testów IQ mogą też wpływać czynniki nie mające nic wspólnego z rzekomo badanymi zdolnościami, na przykład to, czy dana osoba denerwuje się przeprowadzanym testem. Badania wykazały, że kiedy test przeprowadza biała osoba, Afroamerykanie osiągają przeciętnie o 6 punktów niższy wynik, niż wówczas gdy przeprowadza go osoba czarna (zob. Kamin 1977). Obserwacje upośledzonych społecznie mniejszościowych grup etnicznych w innych krajach - na przykład „nietykalnych" w Indiach, Maorysów w Nowej Zelandii czy Burakuminów w Japonii - zdecydowanie potwierdzają tezę, że różnice w IQ między Afroamerykanami a białymi w Stanach Zjednoczonych wynikają z różnic społecznych i kulturowych. We wszystkich tych grupach dzieci osiągają przeciętnie wynik 0 dziesięć do piętnastu punktów gorszy niż dzieci należące do większości etnicznej. Wniosek ten znajduje dalsze potwierdzenie w badaniu porównawczym czternastu kra jów (w tym Stanów Zjednoczonych), pokazującym, że w ostatnim półwieczu przecięt ny wynik testu na iloraz inteligencji wzrósł w całym społeczeństwie (zob. Coleman 1987). Testy IQ są systematycznie aktualizowane. Kiedy ta sama grupa dostaje starą 1 nową wersję testu, wynik w starej wersji jest zdecydowanie wyższy. Współczesne dzie ci rozwiązujące testy z lat trzydziestych prześcignęły badanych wówczas średnio o pięt naście punktów - dokładnie tyle ile różni wyniki czarnych i białych. Współczesne dzie- Iloraz inteligencji a osiągnięcia szkolne 547 ci nie są z natury inteligentniejsze od swoich rodziców i dziadków; różnica wynika prawdopodobnie ze wzrostu dobrobytu i poprawy warunków życia. Przeciętna różnica pod tym względem między białymi a Afroamerykanami jest przynajmniej równie duża i zupełnie wystarczająco tłumaczy zróżnicowanie wyników testów IQ. Jednocześnie przeciętny wynik całej grupy w żaden sposób nie pozwala określić poziomu inteligencji jej poszczególnych członków. O ile indywidualne różnice wyników testów IQ rzeczywiście mogą, przynajmniej częściowo, wskazywać na uwarunkowania genetyczne, o tyle teza, że niektóre rasy są inteligentniejsze od innych, jest nie do utrzymania. •/ •,. ?: Wojny o krzywą dzwonową W pracy zbiorowej pod redakcją Stevena Frasera The Bell Cuwe Wars (1995) kilku znanych uczonych wspólnie analizuje idee Herrnsteina i Murraya. Według Frasera jest to „najbardziej prowokujące intelektualnie dzieło socjologiczne ostatniej dekady". Zawarte w nim twierdzenia i argumenty „wywołały powódź listów do wydawcy na łamach wszystkich czasopism i dzienników, nie mówiąc już o komentarzach w rozmaitych programach radiowych i telewizyjnych"(ibid.: 3). Zdaniem Stephena Jaya Goulda, jednego ze współautorów The Bell Cuwe Wars, Herrnstein i Murray mylą się w czterech istotnych punktach. Kwestionuje on ich twierdzenia, zauważając, że, po pierwsze, inteligencję można sprowadzić do pojedynczej wielkości ilorazu inteligencji; po drugie, ludzi można sensownie przyporządkować miejscom na pojedynczej skali inteligencji; po trzecie, inteligencja jest w znacznym stopniu uwarunkowana genetycznie; i wreszcie, że jest niezmienna. Gould udowadnia, że każde z tych założeń jest fałszywe. Howard Gardner, inny ze współautorów, twierdzi, że w świetle stu lat badań pojęcie inteligencji jako kategorii ogólnej w ogóle straciło sens. Mamy do czynienia z „wielością inteligencji" - inteligencją praktyczną, muzyczną, przestrzenną, matematyczną itd. Zdaniem autorów The Bell Cuwe Wars nie istnieje konsekwentny związek między wynikiem testów IQ a późniejszymi osiągnięciami zawodowymi. W ich mniemaniu idee Herrnsteina i Murraya to „rasistowska pseudonauka". W zakończeniu książki Gould pisze: „Trzeba zwalczać doktrynę krzywej dzwonowej zarówno dlatego, że jest fałszywa, jak i dlatego że jeżeli się upowszechni, nie pozwoli na rozwój inteligencji wszystkich ludzi. Oczywiście nie wszyscy mogą być wybitnymi uczonymi czy zajmować się chirurgią mózgu, ale pozostali mogą być muzykami rockowymi albo zawodowo uprawiać sport (i mieć z tego znacznie większy prestiż społeczny, a co za tym idzie, zarobki) [...]" (ibid.: 22). ..'.? ??>'• i* Inteligencja emocjonalna i interpersonalna Inteligencja emocjonalna to tytuł książki Daniela Golemana (zob. 1997), w której stwier dza on że w naszym życiu przynajmniej równie ważna jak IQ jest inteligencja emocjonal na InteUgencja emocjonalna charalcteryzuje ludzi, którzy potrafią posługiwać się swoimi emocjami - motywować się, panować nad sobą, przejawiać entuzjazm, być wytrwałym. Na ogół nie są to cechy dziedziczne i im więcej dzieci można ich nauczyć, tym większe praw dopodobieństwo, że będą umiały robić użytek ze swoich zdolności intelektualnych. ^ Zdaniem Golemana (ibid.: 66): „Najbystrzejsi spośród nas mogą dac się ponieść nieokiełznanym emocjom i działać pod wpływem niekontrolowanych impulsów; osoby 548 Rozdział 16. Oświata o wysokim ilorazie inteligencji mogą zadziwiająco nieudolnie kierować swym życiem prywatnym". To jeden z powodów, dla których wyniki testów na inteligencję nie korelują z późniejszymi osiągnięciami badanych jednostek. W jednym z badań śledzono losy dziewięćdziesięciu pięciu studentów Uniwersytetu Harvarda, którzy ukończyli studia w latach czterdziestych. W wieku średnim osoby, które w college'u uzyskały najwyższe wyniki IQ, mogły pochwalić się tylko nieznacznie większymi sukcesami zawodowymi niż pozostali absolwenci. Inny zestaw danych dotyczy drugiego krańca skali wyników IQ. Przebadano czterystu pięćdziesięciu chłopców, w tym dwie trzecie z rodzin korzystających z zasiłku, z dzielnicy slumsów w pobliżu Uniwersytetu Har-varda. Jedna trzecia z nich miała iloraz inteligencji poniżej 90. I w tym wypadku IQ miał tylko nieznaczny związek z dalszą karierą życiową badanych. Na przykład bezrobotnych było 7% mężczyzn o ilorazie poniżej 80 - i 7% mężczyzn o ilorazie powyżej 100. Lepszymi wskaźnikami były nabyte w dzieciństwie umiejętności, na przykład radzenia sobie z emocjami i współżycia z innymi. Jak pisze Howard Gardner (1993: 9): Inteligencja interpersonalna to umiejętność rozumienia innych ludzi: ich motywacji, działania i sposobów, jak z nimi współdziałać. Dobrzy sprzedawcy, politycy, nauczyciele, lekarze i przywódcy religijni to ci, którzy mają wysoki poziom inteligencji interpersonalnej. Inteligencja interpersonalna [...] to zdolność do stworzenia trafnego, prawdziwego obrazu siebie i korzystania z tej umiejętności w życiu dla skutecznego działania. Nasze pojmowanie inteligencji wymaga rewizji i uwzględnienia różnorodnych czynników, które decydują o powodzeniu w życiu. Edukacja to pojęcie szersze niż nauka szkolna. Nie można już też traktować jej jako etapu przygotowującego jednostkę do pracy. Rozwój nowoczesnej techniki powoduje, że stają się potrzebne nowe umiejętności, i nawet jeżeli patrzeć na edukację pod kątem czysto zawodowym - jako naukę umiejętności potrzebnych do pracy - większość obserwatorów jest zgodna, że w przyszłości edukacja będzie rozciągnięta na całe życie. Zakończenie - nauka przez całe życie Rozwój techniki i nastanie nowej ekonomii zmieniają tradycyjne zapatrywania na pracę i edukację. Samo tempo zmian technicznych powoduje znacznie większą niż kiedykolwiek rotację na stanowiskach pracy. Jak była już mowa w tym rozdziale i w rozdziale 13 (Praca i życie gospodarcze), dziś ludzie szkolą się i zdobywają nowe kwalifikacje przez całe życie, a nie tylko w młodości. Nawet ludzie o pewnym wykształceniu i kwalifikacjach w trakcie kariery zawodowej decydują się na korzystanie z programów edukacyjnych i nauki przez Internet, żeby uaktualnić i podnieść swoje umiejętności. Wielu pracodawców pozwala dziś swoim pracownikom na uczestniczenie w szkoleniach w pracy, aby zyskać ich większą lojalność i podnieść kwalifikacje załogi. W miarę zmian zachodzących w naszym społeczeństwie transformacji ulegają też tradycyjne przekonania na temat stanowiących jego rdzeń instytucji. Idea edukacji -oznaczającej uporządkowany przekaz wiedzy w formalnych ramach powołanych do tego celu instytucji - ustępuje szerszemu pojęciu „uczenia się", które odbywa się w różnych kontekstach. Przejście od „edukacji" do „uczenia się" ma określone konsekwencje. Uczenie się dotyczy ludzi czynnych, ciekawych, którzy potrafią czerpać wiedzę z wielu różnych źródeł, nie tylko zinstytucjonalizowanych form oświaty. Zainteresowanie nauką wynika z przekonania, że umiejętności i wiedzę można zdobywać we wszel- Zakończenie - nauka przez całe życie 549 kiego rodzaju kontaktach - z przyjaciółmi i sąsiadami, na seminariach i w muzeach, przy rozmowie w pubie, przez Internet i inne środki przekazu itd. Nacisk na naukę przez cale życie daje się już zauważyć w samych szkołach, gdzie uczniowie mają coraz więcej możliwości nauki poza salą szkolną. Granica oddzielająca szkołę od świata zewnętrznego zaczyna zanikać nie tylko w rzeczywistości wirtualnej, ale również w świecie fizycznym. Na przykład w amerykańskich szkołach ponadpod-stawowych popularną metodą nauki stała się „nauka przez pracę społeczną". Uczniowie muszą obowiązkowo poświęcić jakąś ilość czasu pracy na rzecz społeczeństwa. W Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii popularną formą stała się też współpraca z lokalnymi przedsiębiorstwami prywatnymi, pomagająca uczniom nawiązać kontakty i czerpać wiedzę od dorosłych profesjonalistów. W Wielkiej Brytanii powstał innowacyjny „bank zdobywania wiedzy", który ma zachęcać mieszkańców kraju do kontynuacji nauki. Każdy, kto sam coś wpłacił na swoje „indywidualne konto naukowe", otrzymuje od państwa większą sumę. Z rachunków tych można korzystać, opłacając wszelkiego typu kursy szkoleniowe, w tym kursy służące przekwalifikowaniu się i uzyskiwaniu nowych umiejętności technicznych lub zawodowych. „Uniwersytet dla przemysłu" - na który składają się centra szkoleniowe rozlokowane w takich miejscach, jak kościoły, supermarkety i kluby piłki nożnej - ma zachęcać ludzi do kontynuacji nauki we własnym miejscu zamieszkania. Nauka przez całe życie powinna i musi pomóc w przechodzeniu do nowej ekonomii. Ma ona kluczowe znaczenie nie tylko dla wysoko wykwalifikowanych pracowników 0 silnej motywacji. Naukę należy również postrzegać w kategoriach wartości ludzkich w ogóle. Zdobywanie wiedzy jest zarówno środkiem, jak celem pełnej, samodzielnej nauki służącej samorozwojowi i samorozumieniu. Nie jest to bynajmniej idea utopijna; w rzeczy samej stanowi odzwierciedlenie humanistycznych ideałów twórców idei oświa ty. Istniejącym już przykładem jej realizacji są „uniwersytety trzeciego wieku", stwa rzające ludziom, którzy przeszli na emeryturę, możliwość uczenia się czego zapragną 1 rozwijania dowolnych zainteresowań. PODSUMOWANIE Oświata w swojej nowoczesnej postaci, polegająca na lekcjach odbywających się w specjalnie zaprojektowanych szkołach, zaczęła rozwijać się z nastaniem materiałów drukowanych i wzrostu alfabetyzacji społeczeństw. Posiadanie, odtwarzanie i korzystanie z wiedzy mogło następować w wielu miejscach i stało się udziałem wielu ludzi. W wyniku uprzemysłowienia praca zaczęła wymagać specjalizacji i więcej ludzi oprócz praktycznych umiejętności czytania, pisania i rachowania zaczęło nabywać wiedzę abstrakcyjną. Rozwój oświaty w XX wieku był ściśle związany z zapotrzebowaniem na piśmienną i zdyscyplinowaną armię pracy. Wraz z przechodzeniem do nowej ekonomii znaczenie edukacji jeszcze wzrasta. Zapotrzebowanie na niewykwalifikowanych pracowników fizycznych będzie coraz mniejsze, a rynek będzie domagał się pracowników dobrze sobie radzących z nowoczesną techniką, gotowych zdobywać nowe umiejętności i pracować twórczo. Dzięki ustawie o oświacie z 1944 roku wszyscy w Wielkiej Brytanii uzyskali prawo do bezpłatnej nauki w szkołach ponadpodstawowych, a obowiązek szkolny 550 Rozdział 16. Oświata został wydłużony do piętnastego roku życia. Państwowe szkoły ponadpodstawo-we dzieliły się na gimnazja, szkoły zawodowe i nieliczne szkoły techniczne. Egzaminy jedenastolatków służyły przyporządkowaniu dzieci określonym typom szkól ze względu na ich umiejętności. f/H W latach sześćdziesiątych został wprowadzony powszechny system szkolnictwa ponadpodstawowego. Zniesiono egzaminy jedenastolatków, zlikwidowano większość gimnazjów i wszystkie szkoły zawodowe. Ostatnio mocno krytykowany jest także system szkolnictwa powszechnego. Zdaniem jego krytyków szkoły powszechne nie osiągnęły standardów nauczania, na jakie liczyli ich twórcy. || Po drugiej wojnie światowej w Wielkiej Brytanii bardzo rozwinęło się szkolnictwo wyższe: powstały nowe uczelnie (uniwersytety z czerwonej cegły) i wzrósł nabór studentów, szczególnie kobiet. Szkolnictwo wyższe w Wielkiej Brytanii przeżywa jednak kryzys finansowy. Aby pokryć koszty nauki, wielu studentów bierze dziś pożyczki. g| Techniki informacyjne w coraz większym stopniu uzupełniają proces edukacji - są wykorzystywane w szkołach, dzięki nim powstają teleuniwersytety i upowszechnia się nauka przez Internet. Zachodzi obawa, że osoby nie umiejące posługiwać się komputerem lub nie mające dostępu do nowych rozwiązań technicznych mogą doświadczać skutków swego rodzaju „ubóstwa informacyjnego". | Prywatyzacja oświaty oznacza włączanie firm prywatnych do administracji działalności oświatowej. W celu poprawy wyników nauczania w źle funkcjonujących szkołach w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych nastąpiła ograniczona prywatyzacja oświaty. Jej zwolennicy uważają, że otwarcie systemu oświaty na działanie mechanizmów rynkowych przyczyni się do poprawy jakości nauczania. Zdaniem krytyków interes komercyjny nie ma nic wspólnego z oświatą. I Różne teorie socjologiczne mają wpływ na oświatę i nauczanie. Zgodnie z teorią Bernsteina dzieci, które posługują się kodem językowym rozwiniętym, lepiej radzą sobie z wymaganiami, jakie stawia formalny system nauczania, niż dzieci używające kodu prostego. :9 Oficjalny program nauczania stanowi jedynie część bardziej złożonego systemu reprodukcji kulturowej, w której udział bierze szereg nieformalnych aspektów nauki, edukacji i środowiska szkolnego. W procesie reprodukcji kulturowej znaczącą rolę odgrywa „ukryty program nauczania". | Organizacja nauczania w szkołach utrwala nierówności związane z płcią kultu rową. Reguły nakazujące dziewczynkom i chłopcom nosić inny strój oraz teksty powielające stereotypy pici sprzyjają kulturowej typizacji płci. Mimo tych poku tujących zwyczajów od dziesięciu lat dziewczynki konsekwentnie prześcigają chłopców na wszystkich szczeblach nauczania. Zaniepokojenie „słabymi chłopca mi" ma związek z szerszymi kwestiami społecznymi, jak przestępczość, bezrobo cie i nieobecni ojcowie - ale zdaniem niektórych takie diagnozy to tylko odwra canie uwagi od innych spraw. ???'? " ? " ' | Ponieważ trudno jest zdefiniować inteligencję, kwestia ta rodzi wielkie kontrowersje. Istnieją poglądy, że o przeciętnym ilorazie inteligencji różnych grup decydują geny; inni są zdania, że dużą rolę odgrywają czynniki społeczne. Zebrane dane zdają się potwierdzać decydujące znaczenie czynników społecznych i kulturowych. Zakończenie - nauka przez całe życie 551 Nasze rozumienie edukacji i nauki zmienia się pod wpływem postępu technicznego i rozwoju nowej ekonomii: formalne kształcenie ustępuje idei nauki przez całe życie. Ludzie mają coraz więcej możliwości uczenia się przez całe życie, uczestniczenia w kursach i szkoleniach odbywających się poza tradycyjną szkołą. KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Czemu służy oświata? 2. Czy oświata może wyrównać różnice społeczne? 3. Jakie kroki należałoby podjąć w celu zwiększenia zainteresowania studiami wyż szymi? 4. Czy nowoczesna technika przybliża lub czyni pożądaną descholaryzację społe czeństwa? 5. Jak ukryty program nauczania funkcjonowałby na „wirtualnych lekcjach"? 6. Czy szkoły i college'e powinny bardziej dbać o rozwój inteligencji emocjonalnej uczniów i studentów? DALSZE LEKTURY ' Caroline Benn, Clyde Chitty, Thirty Years On. Is Comprehenswe Education Alwe and Well or Struggling to Survive?, London 1996, David Fulton. Debbie Epstein et al., Failing Boys. Issues in Gender and Achievement, Buckingham 1998, Open University Press. Albert Henry Hasley et al., Education. Culture, Economy and Society, Oxford 1997, Oxford University Press. ADRESY INTERNETOWE 21st Century Learning Initiative www.21learn.org Department for Education and Employment (Wielka Brytania) www.dfee.gov.uk Encyclopaedia of Philosophy of Education www.vusst.hr/encyclopaedia/main.htm UNESCO (oświata) www.unesco.org/education */'(; 'lir. \ ROZDZIAŁ 17 •*!*w".. vi,v.y;;ii' o Religia Definicja religii 554 Czym religia nie jest 554 , Czym jest religia 554 Typy religii 555 Totemizm i animizm 556 -..,,.. ,; , Judaizm, chrześcijaństwo i islam 556 Religie Dalekiego Wschodu 557 Teorie religii 559 Religia według Marksa 559 • Durkheim i rytuał religijny 560 ._. . Religie światowe a zmiana społeczna - Weber 561 Dyskusja 562 Typy organizacji religijnych 563 Kościoły i sekty 563 Wyznania i kulty 564 Dyskusja 564 ? • Religia a płeć 565 Przedstawienia religijne 565 Kobiety w organizacjach religijnych 566 Religia, sekularyzacja i zmiana społeczna Aspekty sekularyzacji 569 Religia w Wielkiej Brytanii 570 Religia w Stanach Zjednoczonych 573 Dyskusja nad tezą o sekularyzacji 575 Nowe ruchy religijne 576 Typy nowych ruchów religijnych 577 Nowe ruchy religijne a sekularyzacja 579 Ruchy milenarystyczne 580 Wyznawcy Joachima 580 Taniec Duchów 580 Charakter ruchów milenarystycznych 581 Apokaliptyzm 581 Fundamentalizm religijny 582 Fundamentalizm islamski 583 Fundamentalizm chrześcijański 586 Zakończenie 589 Podsumowanie 589 Kwestie do przemyślenia 591 Dalsze lektury 591 Adresy internetowe 591 > * Przez wiele tysiącleci religia odgrywała w życiu ludzi ogromną rolę. Wszystkie znane społeczeństwa ludzkie mają jakąś formę religii. Wykopaliska archeologiczne, dzięki którym wiemy o istnieniu najwcześniejszych społeczeństw, wyraźnie wskazują na istnienie symboli i obrzędów religijnych. W dalszych dziejach ludzkości religia pozostaje głównym wymiarem ludzkiego doświadczenia, decydującym o naszym sposobie postrzegania i reagowania na otaczającą nas rzeczywistość. Jednakże między światopoglądem religijnym a myśleniem racjonalnym istnieje pewne napięcie. Z postępem nowoczesności racjonalizm zdominował wiele aspektów naszego życia i nie zanosi się na to, by w najbliższej przyszłości miał osłabnąć. Nauka i myślenie racjonalne zawsze będą jednak budziły sprzeciw, bo milczą w kwestiach tak fundamentalnych, jak sens i cel istnienia. Kwestie te stanowią rdzeń każdej religii i stanowią o istocie wiary i wyznania wiary. Niekiedy między religią a nauką rodzi się sprzeczność. Na przykład ewolucjonistyczna i kreaty-wistyczna wizja historii to dwa różne sposoby rozumienia pochodzenia człowieka. Ale kiedy indziej religia i nauka uzupełniają się w niekiedy dziwny i ciekawy sposób. Tak się stało podczas niezwykłego zdarzenia 21 września 1995 roku, gdy w niektórych świątyniach hinduistycz-nych na terenie Indii bogowie wypijali ofiarowane im przez czcicieli mleko. Szacuje się, że pod koniec dnia, kiedy przekazywane z ust do ust i za pośrednictwem mediów wieści o cudzie rozniosły się po całym kraju, kilka milionów ludzi osobiście próbowało złożyć ofiarę z mleka. Pod świątyniami niemal we wszystkich miastach kraju zgromadziły się tłumy. Na ulicach odbywał się „spontaniczny festiwal religijny". W ciągu dnia szkoły, biura i inne instytucje niemal całkowicie opustoszały, gdyż dołączało do niego coraz więcej ludzi. Ale już następnego dnia, kiedy wierni i zwykli ciekawscy wrócili do świątyń, po cudzie nie było śladu. Bogowie przestali pić ofiarne mleko. Według Denisa Vidala (zob. 1998), antropologa, który dość szczegółowo opisał to zjawisko, nie sposób oszacować liczby osób, które 21 września ofiarowały bogom mleko. Z badań ankietowych przeprowadzonych po tym wydarzeniu wynika, że próbowało to zrobić 50% dorosłych mieszkańców Delhi, 59% mieszkańców Kalkuty i 49% mieszkańców Bombaju. Jeśli dodać do tego wielką liczbę tych, którzy próbowali ofiarować mleko w domowych kapliczkach, w mniejszych miastach i za granicą, można przyjąć, że w zdarzeniach tych wzięło udział co najmniej kilka milionów ludzi. Badania prowadzone w Bombaju w ciągu paru tygodni po zdarzeniu wykazały, że opinie na jego temat były równo podzielone między zwolenników naukowego wyjaśnienia zjawiska i osoby wierzące w jego cudowny charakter. Okazało się, że wyniki badania są sprzeczne z powszechnym oczekiwaniem, że reakcje na to zdarzenie będą określone przez pochodzenie społeczne, wykształcenie i światopogląd kulturowy. Fakt, że znaczna część wykształconych Hindusów mieszkających w miastach wierzyła w cud, dowodzi zdaniem Vidala (ibid.: 168), „jak wielu ludzi w Indiach - szczególnie w miastach - godzi w swoim codziennym życiu postawy i opinie świadczące o wielkiej religijności z otwartym pragmatyzmem i racjonalizmem". Co decyduje o tak niezłomnym trwaniu religii? Jaką rolę ma ona do odegrania w warunkach późnej nowoczesności? W jakich warunkach religia jednoczy społeczeństwa, a w jakich dzieli? Jak to się dzieje, że ma na ludzi taki wpływ, że dla jej ideałów gotowi są poświęcić wszystko? To pytania, na jakie postaramy się odpowiedzieć w tym rozdziale. Aby to zrobić, musimy najpierw powiedzieć sobie, czym właściwie jest religia, i przyjrzeć się różnym wierzeniom i praktykom religijnym. Zapoznamy się też z głównymi socjologicznymi teoriami religii i przeanalizujemy różne typy organizacji religijnych występujących na świecie. Przez cały czas będziemy zastanawiać się nad rolą religii we współczesnym świecie; wielu obserwatorom bowiem wydawało i wydaje się, że w miarę rozwoju nauki i nowoczesnego przemysłu religia przestała odgrywać współcześnie zasadniczą rolę w życiu społecznym. Badanie religii jest odważnym przedsięwzięciem, wymagającym szczególnie rozwiniętej wyobraźni socjologicznej. Analiza praktyk religijnych wymaga rozumienia wielu różnych wierzeń 553 554 Rozdział 17. Religia i rytuałów z różnych kultur. Trzeba być wrażliwym na ideały leżące u podstaw głębokiej wiary, ale jednocześnie umieć zachować do nich dystans. Stając w obliczu idei wieczności, nie możemy zapominać o realizowanych przez grupy religijne przyziemnych celach. Musimy zdawać sobie sprawę z różnorodności wierzeń i praktyk religijnych, ale musimy też postrzegać religię jako zjawisko ogólne. r ?> ; ?-?">'»'" Li."': Definicja religii " Olbrzymia różnorodność wierzeń i organizacji religijnych sprawia, że uczonym trudno jednogłośnie przyjąć jedną definicję religii. Na Zachodzie większość ludzi utożsamia religię z chrześcijaństwem - wiarą w wyższą istotę, która każe nam moralnie postępo wać na tym świecie i obiecuje życie wieczne. Ale na pewno nie można tak zdefiniować religii w ogóle. Te i wiele innych wierzeń chrześcijańskich w większości religii świata w ogóle nie występują. , ,, .-.-r... . .?„..,- ' ,. ? ; ' Czym religia nie jest « Aby nie wpaść w pułapkę kulturowej determinacji naszego postrzegania religii, najlepiej z góry ustalmy, czym rozumiana ogólnie religia nie jest. Po pierwsze, nie należy utożsamiać religii z monoteizmem (wiarą w jednego Boga). W większości religii znajdujemy wiele bóstw. Nawet w niektórych odmianach chrześcijaństwa występuje wiele postaci o charakterze sakralnym: Bóg, Jezus, Maria, Duch Święty, aniołowie i święci. Są też religie, w których w ogólne nie ma bogów. Po drugie, nie należy utożsamiać religii z zaleceniami moralnymi, według których powinni postępować wierni - jak przykazania, które Mojżesz miał otrzymać od Boga. Wielu religiom obca jest idea, że bogowie interesują się naszym postępowaniem na tej ziemi. Na przykład bogów starożytnej Grecji nie obchodziło, co robią ludzie. Po trzecie, religia niekoniecznie objaśnia, skąd wziął się świat. Chrześcijański mit o Adamie i Ewie to próba wyjaśnienia, skąd pochodzi człowiek, i taki mit początku występuje w wielu religiach, ale w równie wielu nie występuje. Po czwarte, religii nie należy utożsamiać z czymś ponadnaturalnym, związanym z wiarą w istnienie świata „niedostępnego zmysłom". Na przykład konfucjanizm polega na akceptacji naturalnej harmonii świata, a nie na poszukiwaniu prawd „poza światem" K ::s;i .;?,-? •..-•.,? Czym jest religia < Wszystkie religie mają następujące cechy wspólne. Religie posiadają zbiór darzonych poszanowaniem i czczonych symboli związanych z rytuałami, czyli obrzędami (jak nabożeństwa kościelne), w których uczestniczy społeczność wiernych. Każdy z tych elementów wymaga wyjaśnienia. Niezależnie od tego, czy religia polega na wierze w bogów. Typy religii 555 czy nie, praktycznie w każdej pojawiają się byty lub cudowne obiekty, którym oddaje się cześć. Na przykład w niektórych religiach czci się „boskie siły", nie zaś bogów osobowych. W innych występują postacie, które nie są bogami, ale wzbudzają szacunek - jak Budda czy Konfucjusz. Istnieje bardzo wiele różnych rytuałów religijnych. Rytuały to takie czynności, jak modlitwa, śpiewanie pieśni religijnych, spożywanie - lub niespożywanie - określonych pokarmów, poszczenie w określone dni i inne. Ponieważ czynności rytualne są częścią określonej symboliki, zazwyczaj są postrzegane jako coś odrębnego od codziennych czynności. Zapalenie świecy dla uczczenia lub przebłagania bóstwa to coś zupełnie innego niż zapalenie świecy w celu oświetlenia pomieszczenia. Ludzie często oddają się rytuałom religijnym w samotności, ale cechą wszystkich religii są obrzędy zbiorowe, odprawiane wspólnie przez wiernych. Regularne obrzędy są zazwyczaj odprawiane w wyznaczonych miejscach - kościołach, świątyniach i kaplicach, jak te, w których zdarzył się w Indiach „cud" wypijanego mleka ofiarnego. Socjologowie często traktują istnienie obrzędów zbiorowych jako kryterium odróżniające religię od magii, chociaż granica między jednym a drugim nie zawsze jest oczywista. Magia to wywieranie wpływu na bieg zdarzeń za pomocą eliksirów, zaklinania i praktyk rytualnych. Na ogół posługują się nią pojedyncze jednostki, nie zaś społeczność wiernych. Ludzie często uciekają się do magii w nieszczęściu i w sytuacjach zagrożenia. I tak Bronisław Malinowski (zob. 1986) w klasycznym studium Wysp Trob-rianda na Pacyfiku opisuje wiele rytuałów magicznych odprawianych przez ich mieszkańców przed niebezpieczną wyprawą czółnem w morze. Przed wyprawą na połów ryb w bezpiecznych, spokojnych wodach laguny Trobriandczycy nie odprawiają takich rytuałów. Chociaż w społeczeństwach nowoczesnych praktyki magiczne praktycznie zanikły, w sytuacjach zagrożenia ludzie wciąż często sięgają do magicznych przesądów. Ludzie pracujący w zawodach, w których rola przypadku jest wyjątkowo duża - górnicy, poławiacze pracujący na dużych głębokościach, sportowcy - chętnie uciekają się do drobnych rytuałów lub w niebezpiecznych chwilach noszą przy sobie określone przedmioty, jak pierścionek zakładany na szczególnie ważne mecze tenisowe. Wciąż też ma zwolenników oparte na wierzeniach astrologicznych wywodzących się z przednowo-czesnej magii przepowiadanie przyszłości z gwiazd, chociaż większość ludzi nie traktuje tych przepowiedni zbyt poważnie. I Typy religii ?>.-..•?>. W społeczeństwach tradycyjnych religia z reguły odgrywa w życiu społecznym najważniejszą rolę, a symbole i rytuały religijne są zintegrowane z ich kulturą materialną i artystyczną - muzyką, malarstwem i rzeźbą, tańcem, legendami i literaturą. W małych grupach kulturowych kapłani nie stanowią odrębnej grupy, ale zawsze są jednostki mające większą wiedzę na temat praktyk religijnych (i magicznych). Są to różni ludzie, ale postacią występującą w wielu kulturach jest szaman (słowo to wywodzi się od Indian północnoamerykańskich). Szaman to osoba, która za pomocą odprawianych rytuałów bezpośrednio kontaktuje się z duchami i siłami ponadnaturalnymi. Zasadniczo szamani są nie tyle przywódcami religijnymi, ile czarownikami, ale ich rady zasięgają często ludzie, którym nie wystarczają wspólne rytuały religijne. 556 Rozdział 17. Religia u Totemizm i animizm Formami religii najczęściej występującymi w mniejszych grupach kulturowych są totemizm i animizm. Słowo „totem" pochodzi od Indian północnoamerykańskich, ale jest szeroko stosowane w odniesieniu do zwierząt i roślin o nadprzyrodzonych siłach. Zazwyczaj każdy ród czy klan ma swój własny totem i związany z nim zespół rytuałów. Wierzenia totemiczne mogą wydawać się obce mieszkańcom krajów uprzemysłowionych, ale w pewnych stosunkowo wąskich kontekstach - na przykład kiedy drużyna piłki nożnej obiera sobie za swój znak jakieś zwierzę czy roślinę - także oni sięgają po podobne symbole. Maskotki to totemy. Animizm to wiara w duchy, które mają zamieszkiwać świat razem z ludźmi. Są to zarówno duchy dobre, jak złe, i mają one wpływ na wiele aspektów życia ludzi. Są na przykład kultury, w których wierzy się, że duchy mogą wywołać chorobę lub obłęd, a także opętać jednostkę, wstąpić w nią, tak że przestaje ona panować nad własnym zachowaniem. Wierzenia animistyczne występują nie tylko w małych grupach kulturowych. W pewnym stopniu pojawiają się w wielu odmianach religii. W średniowiecznej Europie jednostki, które były rzekomo opętane przez złe duchy, często prześladowano jako czarowników i wiedźmy. Małe, na pozór „proste" społeczeństwa mają często bardzo skomplikowany system wierzeń. Totemizm i animizm częściej występują w małych niż w dużych społeczeństwach, ale w niektórych małych grupach kulturowych występują niezwykle złożone systemy religijne. Na przykład opisani przez Edwarda Evana Evansa-Pricharda (zob. 1956) Nuerowie z południowego Sudanu mają bardzo wyrafinowany system idei teologicznych zbudowany wokół pojęć „wielkiego boga" i „ducha nieba". Jednak w mniejszych, tradycyjnych kulturach rzadko spotyka się religie skłaniające się ku monoteizmowi. Większość z występujących tam religii ma charakter politeistyczny - związany z wiarą w wielu bogów. Judaizm, chrześcijaństwo i islam Trzy najpowszechniejsze religie monoteistyczne świata to judaizm, chrześcijaństwo i islam. Wszystkie one powstały na Środkowym Wschodzie i wzajemnie wywierały na siebie wpływ. Judaizm Judaizm jest najstarszą z tych trzech religii. Powstał mniej więcej 1000 lat p.n.e. Pierwsi Hebrajczycy byli koczownikami mieszkającymi w okolicach starożytnego Egiptu. Ich prorocy, przywódcy religijni, w pewnym stopniu czerpali z wierzeń religijnych tego obszaru, ale wyróżniali się wiarą w jedynego, wszechmogącego Boga. Większość ich sąsiadów wyznawała religie politeistyczne. Hebrajczycy wierzyli, że Bóg wymaga od swoich wiernych przestrzegania surowych reguł moralnych, i twierdzili stanowczo, że mają wyłączność na prawdę i tylko ich wiara jest prawdziwa (zob. Zeitlin 1984, 1988). Do chwili powstania Izraela, wkrótce po zakończeniu drugiej wojny światowej, nie było państwa, w którym judaizm byłby oficjalną religią. Mimo licznych prześladowań, których kulminają był mord milionów Żydów przez nazistów w obozach koncentracyjnych podczas wojny, społeczności żydowskie przetrwały w Europie, Ameryce Północnej, Afryce Północnej i Azji. I Typy religii 557 Chrześcijaństwo ? Wiele wierzeń judaistycznych zostało przejętych przez chrześcijaństwo i stało się jego częścią. Jezus był ortodoksyjnym żydem. Chrześcijaństwo powstało jako sekta judaistyczna; nie jest jasne, czy Jezus chciał stworzyć odrębną religię. Jego uczniowie nazywali go Messiah -co w jeżyku hebrajskim oznacza „namaszczony", po grecku „Christ" - oczekiwany przez żydów. Głównym inicjatorem upowszechniania chrześcijaństwa był Paweł, mówiący po grecku obywatel Rzymu, który intensywnie nauczał w Azji Mniejszej i Grecji. Początkowo chrześcijanie byli straszliwie prześladowani, ale ostatecznie cesarz Konstantyn uczynił chrześcijaństwo oficjalną religią Cesarstwa Rzymskiego. Chrześcijaństwo rozprzestrzeniło się, stając się dominującym nurtem kultury Zachodu przez kolejne dwa tysiące lat. Dziś chrześcijaństwo przyciąga więcej wyznawców i jest bardziej rozpowszechnione na całym świecie niż jakakolwiek inna religia. Za chrześcijan uważa się ponad miliard ludzi, ale chrześcijaństwo jest wewnętrznie zróżnicowane pod względem teologicznym i organizacji Kościoła. Główne odmiany chrześcijaństwa to rzymski katolicyzm, protestantyzm i wschodnie prawosławie. Islam Początki islamu, który jest drugą co do wielkości religią świata (zob. tabela 17.1), pokrywają się z początkiem chrześcijaństwa. Islam wywodzi się z nauk proroka Mahometa z VII wieku n.e. Jedyny Bóg islamu, Allah, ma panować nad całym światem ludzi i przyrody. Filary islamu to pięć podstawowych obowiązków religijnych muzułmanów (jak nazywają się wyznawcy islamu). Pierwszy to wygłoszenie islamskiego kredo, „Nie ma boga nad Allaha, a Mahomet jest prorokiem Allaha". Drugi to odmawianie pięć razy dziennie oficjalnej modlitwy, poprzedzonej rytualnym obmyciem. Podczas tej modlitwy wierni muszą być zwróceni twarzą ku Mekce, leżącej w Arabii Saudyjskiej, niezależnie od tego, jak daleko od niej się znajdują. Trzecim filarem jest obchodzenie ramadanu, miesiąca postu, w którym przed zachodem słońca nie można przyjmować żadnego pokarmu ani napojów. Czwarty filar to dawanie jałmużny (pieniędzy ubogim), co nakazuje prawo islamskie i co często przybiera postać podatku państwowego. Wreszcie każdy muzułmanin powinien przynajmniej raz w życiu odbyć pielgrzymkę do Mekki. Muzułmanie wierzą, że Allah przemawiał przez dawnych proroków - również Mojżesza i Jezusa - jeszcze przed Mahometem, który jednak najpełniej przekazał jego wolę. Islam bardzo się rozpowszechnił i ma dziś około miliarda wyznawców na całym świecie. Większość z nich to mieszkańcy Afryki Północnej i Wschodniej, Środkowego Wschodu i Pakistanu. (Jeśli chodzi o wierzenia muzułmanów zob. też Fundamentalizm islamski, s. 583). , _ ?;?-,- ... - , Religie Dalekiego Wschodu Hinduizm Zasadniczo różne od judaizmu, chrześcijaństwa i islamu są religie Dalekiego Wschodu. Wciąż bardzo liczącą się, najstarszą spośród wszystkich wielkich religii jest hinduizm, religia, której podstawowy zrąb wierzeń pochodzi sprzed około sześciu tysięcy lat - i od 558 Rozdział 17. Religia której rozpoczęliśmy ten rozdział. Hinduizm jest religią politeistyczną. Jest tak zróżnicowany wewnętrznie, że zdaniem niektórych uczonych należałoby traktować go jako zlepek pokrewnych religii, nie zaś pojedynczą orientację; liczne kulty lokalne i praktyki religijne łączy ze sobą tylko kilka ogólnych wierzeń. Większość hindusów wyznaje doktrynę cyklu reinkarnacji - wierzą oni, że wszystkie żywe istoty są częścią wiecznego procesu narodzin, śmierci i ponownych narodzin. Drugą kluczową cechą hinduizmu jest system kastowy, opierający się na przekonaniu, że każdemu od urodzenia jest przypisana określona pozycja w hierarchii społecznej i rytualnej, i pozycja ta zależy od tego, jak postępował w poprzednich wcieleniach. Członkowie każdej kasty mają inne obowiązki i przestrzegają innych rytuałów, a o losie człowieka w przyszłym wcieleniu przesądza przede wszystkim staranność w wypełnianiu obowiązków w tym życiu. Hinduizm dopuszcza istnienie różnych sta-i nowisk religijnych i nie wyznacza ścisłej granicy między wiernymi a niewiernymi. Na| świecie żyje ponad 750 milionów wyznawców hinduizmu, prawie wszyscy na subkon-tynencie indyjskim. W przeciwieństwie do chrześcijaństwa i islamu hinduizm nie dą do nawracania innych na „prawdziwą wiarę". Buddyzm, konfucjanizm i taoizm Do etycznych religii Wschodu należą buddyzm, konfucjanizm i taoizm. W religiach tych j nie ma bogów, lecz ideały etyczne, które mają pomóc wiernym pojąć naturalny ład i jed- j ność wszechświata. Tabela 17.1. Liczebność wyznawców różnych religii (1993 r.) Liczba Odsetek nt;ll$?l6 ?HUHMHB wyznawców wyznawców Chrześcijaństwo 1 869 282 470 33,5 Katolicyzm 1 042 501 000 18,7 Protestantyzm 382 374 000 6,8 Prawosfawie 173 374 000 3,1 Anglikanizm 75 847 000 1,4 Inne 195 000 470 3,5 Islam 1 014 372 000 18,1 Hinduizm 751 360 000 13,5 Buddyzm 334 002 000 6,0 Chińskie religie 140 956 000 2,5 ludowe Nowe religie 123 765 000 2,2 Religie plemienne 99 736 000 1,8 Sikkizm 19 853 000 0,4 Judaizm 18 153 000 0,3 Inni 49 280 000 1,0 Niereligijni 912 874 000 16,4 Ateiści 242 852 000 4,3 Źródłem buddyzmu są nauki Sidd-harthy Gautamy, Buddy (oświeconego), który był hinduskim księciem w małym królestwie w południowym Nepalu w VI wieku j p.n.e. Według Buddy człowiek może wy-j zwolić się z cyklu reinkarnacji, jeżeli odrzuci pragnienia. Drogą do zbawienia jest sa-modyscyplina i medytacja oraz oderwanie się od przyziemnych spraw. Ostatecznym celem buddyzmu jest osiągnięcie nirwany, całkowitego spełnienia duchowego. Podobnie jak hinduizm, buddyzm toleruje wiele odmian lokalnych, w tym wiarę w lokalne bóstwa, i nie obstaje przy jednolitym światopoglądzie. Dziś buddyzm jest znaczącą religią w krajach Dalekiego Wschodu, w tyra: w Tajlandii, Birmie, Sri Lance, Chinach, Japonii i Korei. Konfucjanizm stanowił podstawę kultury grup panujących w tradycyjnych Chi-j nach. „Konfucjusz" (zlatynizowana wersja imienia K'ung-fu-tsu) żył w VI wieku p.r w tym samym czasie co Budda. Konfucjusz nie był prorokiem, jak przywódcy religijni Źródło: Statistical Abstract of the United States 1994: 855. Środkowego Wschodu, leCZ nauczycielem. J Teorie religii 559 Wyznawcy konfucjanizmu nie uważają go za boga, lecz „najmądrzejszego z mędrców". Konfucjanizm dąży do pogodzenia życia ludzkiego z wewnętrzną harmonią natury i każe czcić przodków. Podobne są zasady taoizmu, który kładzie nacisk na medytację i niestosowanie przemocy, jako środki pomagające osiągnąć wyższy poziom duchowy. Niektóre elementy konfucjanizmu i taoizmu zachowały się w wierzeniach i praktykach wielu Chińczyków, ale w związku ze zdecydowaną wrogością rządu religie te straciły dawne znaczenie w Chinach. t :y' -'ir: ?'=??•? "?-'''???'? Teorie religii ??•?^•'•???:' ?, Jednak Weber z pewnością miał rację, zwracając uwagę na wywrotowy, nieraz wręcz rewolucyjny wobec zastanego porządku społecznego, wymiar ideałów religijnych. Mimo że początkowo kościoły popierały niewolnictwo w Stanach Zjednoczonych, w późniejszym czasie wielu przywódców religijnych odegrało kluczową rolę w walce o jego zniesienie. Wiara religijna dała początek wielu ruchom społecznym dążącym do obalenia niesprawiedliwych systemów władzy. Odegrała na przykład ważną rolę w ruchu na rzecz praw obywatelskich w Stanach Zjednoczonych w latach sześćdziesiątych. Innym, często niezwykle krwawym sposobem, w jaki religia przyczyniała się do zmiany społecznej, były starcia zbrojne i wojny toczone w imię prawd wiary. Te mocno zaznaczające się w historii podziały na podłożu religijnym nie znajdują w zasadzie odbicia w pracach Durkheima. Durkheim widział w religii przede wszystkim czynnik integracji społecznej. Ale nietrudno odnieść jego idee także do podziałów i zmiany społecznej. Ostatecznie większość uczuć skierowanych przeciwko innym grupom religijnym wynika z oddania wartościom wytwarzanym wewnątrz własnej społeczności religijnej. Do najcenniejszych aspektów prac Durkheima należy akcentowanie rytuału i obrzędowości. We wszystkich religiach wierni odbywają regularne spotkania, na których dopełniane są określone rytuały. Jak słusznie zwraca uwagę Durkheim, zrytualizo-wane praktyki wyznaczają też zmiany w życiu - narodziny, wejście w dorosłość (w wielu kulturach praktykowane są rytuały związane z dojrzewaniem), małżeństwo i śmierć (zob. Van Gennep 1977). W dalszej części tego rozdziału będziemy posługiwać się pojęciami wypracowany mi przez tych autorów. Po pierwsze, przyjrzymy się różnym typom organizacji religijnych i rozważymy kwestię relacji między religią a płcią. Następnie przejdziemy do omówienia sporu socjologów na temat sekularyzacji, idei, zgodnie z którą w społeczeństwach prze mysłowych religia traci na znaczeniu. Dalej zajmiemy się współczesnymi zjawiskami religijnymi, które przeczą idei sekularyzacji, a mianowicie powstawaniem nowych ru chów religijnych i siłą fundamentalizmów religijnych. .:•?-..• ' Typy organizacji religijnych . r , •-?''??•? Kościoły i sekty "'< ?>???? W każdej religii istnieje społeczność wiernych, ale organizacja tych społeczności bywa bardzo różna. Jednym ze sposobów klasyfikacji organizacji religijnych jest ten zapropo nowany przez Maxa Webera i współpracującego z nim historyka religii Ernsta Troel- tscha (zob. 1981). Weber i Troeltsch podzielili organizacje religijne na kościoły i sekty. Kościół to wielka, stabilna organizacja - jak Kościół katolicki czy Kościół anglikański. Sekta to mniejsza, słabiej zorganizowana grupa gorliwych wiernych, jak kalwiniści i metodyści, zazwyczaj utworzona jako wyraz protestu przeciwko temu, co dzieje się z Kościołem. Kościoły mają zazwyczaj formalną strukturę biurokratyczną, hierarchię swoich urzędników i reprezentują zachowawcze oblicze religii, gdyż są zintegrowane z istniejącym porządkiem instytucjonalnym. Większość członków Kościoła należy do niego, bo należeli ich rodzice. . ... , , 564 Rozdział 17. Religia Sekty są stosunkowo małe, zazwyczaj poszukują „drogi prawdy" i starają się nią podążać, wycofują się z życia społecznego, tworząc własne społeczności. W oczach członków sekt ustanowione kościoły uległy degeneracji. W większości sekt nie ma urzę dów lub są nieliczne. Wszyscy członkowie są traktowani jednakowo. Pewna mała liczba ludzi przychodzi na świat w sektach, ale większość członków sekt świadomie wybiera je, aby rozwijać swoją wiarę. ? .• . ^ . 1 i i ?" T"'"'v ' o Wyznania i kulty ' Inni autorzy rozwijali pierwotną typologię Webera i Troeltscha kościół-sekta. Jednym z nich jest Howard Becker (zob. 1950), który uzupełnił ją o dwa dalsze typy: wyznanie i kult. Wyznanie to sekta, która „ostygła" i z grupy czynnego sprzeciwu stała się instytucją. Sekty, które utrzymują się przez jakiś czas, nieuchronnie zmieniają się w wyznania. Tak więc kalwinizm i metodyzm w początkowej fazie, kiedy wśród ich członków panowała większa żarliwość, były to sekty, ale z upływem lat „spoważniały". Kościoły uznają wyznania za bardziej lub mniej prawomocne. Wyznania współistnieją z kościołami i nierzadko z nimi harmonijnie współpracują. Kulty przypominają sekty, ale przyświecają im inne cele. Są najluźniejszymi i najbardziej przejściowymi organizacjami religijnymi. Należą do nich jednostki odrzucające wartości, które uważają za wartości swojego społeczeństwa. Kulty są zorientowane na indywidualne doświadczenie i skupiają jednostki myślące w podobny sposób. Do kultu nie wstępuje się oficjalnie, ale raczej zostaje się wyznawcą, postępując w myśl określonej teorii lub zgodnie z przepisanym sposobem zachowania. Członkom kultu zazwyczaj wolno zachować związki z innymi religiami. Podobnie jak sekty, współczesne kulty zachodnie obejmują grupy ludzi wierzących w duchowość, astrologię i medytację transcendentalną. Dyskusja Cztery pojęcia, Kościół, sekta, wyznanie i kult, mogą być użyteczne w analizie organizacji religijnych, ale posługując się nimi, należy zachować ostrożność, gdyż są mocno osadzone w tradycji chrześcijańskiej. Jak pokazuje przypadek islamu, nie zawsze istnieje odrębny kościół, oddzielony od innych instytucji niechrześcijańskich, a inne panujące religie wcale nie wykształciły hierarchii biurokratycznej. Taką wewnętrznie zróżnicowaną religią, w której trudno doszukać się elementów organizacji biurokratycznej, jest na przykład hinduizm. Nie miałoby też sensu nazywanie poszczególnych odłamów hinduizmu „wyznaniami". Pojęcia „sekta" i „kult" mają być może szersze zastosowanie, ale znów potrzebna jest ostrożność. Grupy przypominające sekty istnieją często w ramach wielkich światowych religii. Mają większość przypisywanych zachodnim sektom cech - oddanie, hermetyczność, różnice w stosunku do ortodoksyjnych dogmatów. Jednakże wiele z tych grup, powstałych na przykład w łonie hinduizmu, bardziej przypomina tradycyjne społeczności etniczne niż sekty chrześcijańskie (zob. B. Wilson 1982). Wielu takim grupom brakuje charakterystycznej dla chrześcijaństwa żarliwości „prawdziwej wiary", gdyż w „etycznych religiach" Wschodu panuje większa tolerancja dla odmiennych zapatrywań. Grupa może „podążać własną drogą", nie narażając się na sprzeciw ze strony bardziej tradycyjnych organizacji. Pojęcie „kult" ma szerokie zastosowanie Religia a pleć 565 i bywa na przykład wykorzystywane w odniesieniu do niektórych ruchów milenarys-tycznych, ale ruchy te często bardziej przypominają sekty niż to, co miał na myśli Bec-ker formułując pojęcie kultu. Pojęcia „Kościół", „sekta" i „wyznanie" są w pewnej mierze uwarunkowane kulturowo, pomagają przy analizie napięć, jakie tworzą wszystkie religie na granicy między odrodzeniem religijnym a instytucjonalizacją wiary. Organizacje religijne, które istnieją od dawna, mają skłonność do biurokratyzacji i usztywnienia poglądów. Jednakże symbole religijne mają dla wiernych niesłychaną moc i nie dają się sprowadzić do poziomu rutyny. Wciąż powstają nowe sekty i kulty. Tu znajdujemy zastosowanie dla wprowadzonego przez Durkheima rozróżnienia sacrum i profanum. Im bardziej znormalizowane stają się praktyki religijne, im bardziej stają się kwestią bezrefleksyjnego powtórzenia, tym mniej w nich elementu sacrum i tym bardziej rytuały i wierzenia zaczynają stapiać się z przyziemną rzeczywistością dnia codziennego. Z drugiej strony obrzędy mają moc przypominania o odrębności doświadczenia religijnego i mogą dostarczać przeżyć duchowych odbiegających od ortodoksyjnej doktryny. Może to prowadzić do odłączania się od głównego nurtu religijnego grup zachęcających do sprzeciwu lub separacji albo w inny sposób odbiegających od ustanowionego rytuału i kanonu wierzeń. Religia a płeć Jak wynika z naszych dotychczasowych rozważań, kościoły i wyznania to organizacje religijne o pewnym określonym systemie władzy. W tych hierarchiach, podobnie jak w innych dziedzinach życia społecznego, kobiety są zazwyczaj odsunięte od władzy. Jest to bardzo wyraźnie widoczne na przykładzie chrześcijaństwa, ale w równym stopniu dotyczy wszystkich wielkich religii. Przedstawienia religijne >; Symbolika i hierarchia organizacyjna religii chrześcijańskiej mają zdecydowanie męski charakter. Marii, matce Jezusa, przypisuje się niekiedy cechy boskie, ale Bóg Ojciec jest postacią męską i Jezus także przyjął postać mężczyzny. Według mitologii chrześcijańskiej kobieta powstała z żebra mężczyzny. W tekstach biblijnych pojawia się wiele postaci kobiecych, niektóre cechują się miłosierdziem lub odwagą, ale główne role są zarezerwowane dla mężczyzn. Nie ma na przykład żeńskiego odpowiednika Mojżesza, a w Nowym Testamencie wszyscy apostołowie to mężczyźni. Nie umknęło to uwagi działaczek ruchów kobiet. W roku 1985 Elizabeth Cady Stanton opublikowała serię komentarzy do Pisma Świętego pod tytułem The Woman 's Bibie. Jej zdaniem kobiety i mężczyźni zostali stworzeni jako istoty sobie równe i Biblia powinna w pełni odzwierciedlać ten fakt. Jej męskie skrzywienie nie wynika z prawdziwych intencji Boga, ale z faktu, że została napisana przez mężczyzn. W roku 1870 Kościół anglikański powołał komisję, które zadaniem było to, co robiono już wielokrotnie wcześniej - zbadanie i zaktualizowanie tekstów biblijnych. Jak zauważyła Stanton, w komisji nie było żadnej kobiety. Jej zdaniem nie ma podstaw, by twierdzić, że Bóg jest mężczyzną, bo z Pisma jasno wynika, że wszystkie istoty ludzkie powstały na podobieństwo Boga. I 566 Rozdział 17. Religia W różnych religiach świata często występują bóstwa kobiece. Niekiedy są one obdarzone „kobiecymi" cechami łagodności i miłosierdzia, niekiedy są przerażające i niszczycielskie. Dość często pojawiają się więc boginie wojny, chociaż w normalnym życiu społecznym kobiety bardzo sporadycznie bywają wodzami wojennymi. Dotąd nie przeprowadzono żadnego szeroko zakrojonego studium symbolicznego i praktycznego udziału kobiet w różnych religiach. Jednakże wszystko wskazuje, że niewiele jest religii, w których symbolicznie bądź w hierarchii organizacyjnej dominującymi postaciami są kobiety (zob. Gender and Religion 1986). Weźmy przykład buddyzmu. W nauczaniu różnych reguł buddyjskich kobiety zdają się odgrywać ważną rolę. Szczególnie jeden z odłamów tej religii, buddyzm mahayana, przedstawia kobiety w szczególnie korzystnym świetle. Ale, jak zauważa pewna wybitna badaczka tej dziedziny, buddyzm jako taki - podobnie jak chrześcijaństwo - jest „tworzoną i zdominowaną przez mężczyzn instytucją o patriarchalnej strukturze władzy", a kobiecość jest na ogół „kojarzona ze świeckością, brakiem władzy, życiem codziennym i niedoskonałością" (zob. Paul 1985: XIX). Teksty buddyjskie zawierają sprzeczne wyobrażenia kobiet, odzwierciedlając bez wątpienia ambiwalentny stosunek mężczyzn do kobiet w życiu świeckim. Z jednej strony kobiety są postrzegane jako mądre, macierzyńskie i łagodne; z drugiej strony są tajemnicze, nieczyste i niszczycielskie i budzą lęk. Kobiety w organizacjach religijnych Tradycja buddyjska zezwala kobietom być zakonnicami, co również w chrześcijaństwie stanowi główną drogę, na jakiej kobiety mogą dawać bezpośredni wyraz swojej wierze. Życie zakonne wywodzi się z praktyk pierwotnych wspólnot chrześcijan, którzy żyli w skrajnym ubóstwie i poświęcali się medytacji. Związki takich jednostek (często wiodących życie pustelnicze) i wspólnot z oficjalnym Kościołem były nierzadko bardzo wątłe, ale na początku średniowiecza Kościołowi udało się uzyskać kontrolę nad większością stworzonych przez nie reguł. Zakony przeniosły się do specjalnych budynków, a ich członkowie podlegali odtąd władzy hierarchii Kościoła katolickiego. Niektóre najbardziej znaczące zakony, jak Cystersi i Augustianie, powstały w XII i XIII wieku, w czasach wypraw krzyżowych, wojskowych wypraw mających na celu odebranie Ziemi Świętej muzułmanom. Większość zakonów żeńskich powstała dopiero około dwustu lat później. Jednak aż do XIX wieku ich liczebność pozostawała stosunkowo mała. W XIX wieku wiele kobiet decydowało się na wstąpienie do zakonu, dlatego że tylko w ten sposób mogły uczyć lub pracować jako pielęgniarki, były to bowiem zawody całkowicie kontrolowane przez zakony. Kiedy oddzieliły się od Kościoła, liczba kobiet wstępujących do zakonów spadła. Rytuały i reguły zakonne różnią się od siebie, ale zakonnice są „oblubienicami Chrystusa". Przed zmianami wprowadzonymi w niektórych zakonach w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych odbywały się nieraz skomplikowane ceremonie zaślubin, podczas których nowicjuszka ścinała włosy, otrzymywała nowe imię i obrączkę. Nowi-cjuszka może odejść z zakonu, jeśli zechce, lub może zostać usunięta. Ale jeżeli zostanie, po kilku latach składa śluby wieczyste. Współczesne zakony bardzo różnią się od siebie pod względem przekonań i sposobów życia. W niektórych klasztorach siostry noszą całkiem tradycyjne habity i stosują się do sztywnej reguły. Inne społeczności zakonne nie tylko mieszczą się w nowoczesnych budynkach, ale odrzuciły wiele dawnych reguł postępowania i ubierają się zwy- Religia a płeć kulturowa 567 czajnie. Rozluźnieniu uległy zakazy odzywania się do innych o określonych porach dnia oraz reguły dotyczące postawy ciała, na przykład nakaz chodzenia z rękami złożonymi pod habitem. Zmiany te stały się możliwe dzięki edyktowi wydanemu przez władze Kościoła w latach sześćdziesiątych. Członkowie porządków zakonnych uczestniczą we władzy kościelnej tylko w nieznacznym stopniu lub nie uczestniczą w niej wcale, chociaż są jej podporządkowani. Istnienie zakonów żeńskich nigdy nie dało kobietom możliwości wpływania na całość organizacji kościelnej, która w przypadku Kościołów katolickiego i anglikańskiego jest wyłączną domeną mężczyzn. Kobiety a katolicyzm Religia chrześcijańska wyrosła z ruchu o zasadniczo rewolucyjnym charakterze; ale jeśli chodzi o stosunek do kobiet, największe kościoły chrześcijańskie należą do najbardziej konserwatywnych instytucji w nowoczesnym świecie. W niektórych sektach i wyznaniach kobiety od dawna pełnią funkcje duchownych, ale Kościół katolicki twardo obstaje przy formalnym utrzymaniu kulturowej nierówności płci. Nauki Kościoła zachęcają kobiety do powrotu do tradycyjnych ról żon i matek, polityka zakazu aborcji zaś i stosowania antykoncepcji jeszcze bardziej ogranicza ich wolność. Wraz z powstaniem ruchu feministycznego organizacje kobiece zaczęły naciskać na władze Kościoła katolickiego, aby zliberalizowały swój stosunek do roli kobiet w Kościele. Jedną z reform, do której przeprowadzenia dążą, jest możliwość przyjmowania święceń kapłańskich przez kobiety. Zwolenniczki wyświęcania kobiet twierdzą, że kobiety mogą reprezentować Chrystusa równie dobrze jak mężczyźni, gdyż tak jak oni zostały stworzone na obraz i podobieństwo Boga. Ale władze Kościoła katolickiego konsekwentnie odrzucają wnioski o wyświęcanie kobiet. W 1977 roku w Rzymie Święta Kongregacja do spraw Wiary, powołując się na to, że wśród uczniów Jezusa nie było kobiet, ogłosiła oficjalnie, żew Kościele katolickim kobiety nie mają dostępu do stanu kapłańskiego (zob. Noel 1980). W liście opublikowanym w maju 1994 roku papież Jan Paweł II potwierdził zakaz dopuszczania kobiet do kapłaństwa w Kościele rzymskokatolickim. Zapis brzmiał: „Dlatego też, aby uniknąć jakichkolwiek wątpliwości w sprawie tak wielkiej wagi [...] oznajmiam, że Kościół nie może powoływać do stanu kapłańskiego kobiet i wierni Kościoła powinni kategorycznie podporządkować się tej decyzji". Brytyjska zakonnica Lavinia Byrne w książce Women at the Altar (1994) przedstawiła swoje argumenty na rzecz kapłaństwa kobiet. W 1964 roku siedemnastoletnia Byrne została członkinią Instytutu Błogosławionej Marii Dziewicy i zyskała duży autorytet w kraju jako teolog, pisarka i publicystka. Jej udział w programach BBC Radio 4 przyniósł jej wielką popularność wśród katolików w Anglii i Walii. Jednakże jej jawne poparcie dla wyświęcania kobiet doprowadziło do konfliktów z władzami Kościoła katolickiego. W 1998 roku Kongregacja do spraw Wiary wezwała ją do publicznego odwołania poparcia dla wyświęcania kobiet i zadeklarowania solidarności z nauką Kościoła w sprawie aborcji, antykoncepcji i powoływania księży. W styczniu 2000 roku Byrne wystąpiła z zakonu, stwierdzając, że pod obecnym konserwatywnym przywództwem kobiety w Kościele katolickim są skazane na los „niewidzialnego podgatunku". „Życie większości katoliczek - powiedziała Byrne - ma się sprowadzać do wielkiej religijności, modlitwy, chodzenia do kościoła co niedziela i nieliczenia 568 Rozdział 17. Religia się. Skutek tego jest taki, że tylko mężczyznom wolno reprezentować Chrystusa" (cyt. za: Meek 2000). Zdaniem Byrne, w Kościele katolickim początku nowego wieku nie ma niestety modelu kobiety aktywnej. Jak powiedziała dziennikarzom po opuszczeniu zakonu: [Kobiety] szukają w Kościele żywego odpowiednika profesjonalnej, wykształconej kobiety roku 2000, ale ich aspiracje są często ośmieszane, a osiągnięcia pomniejszane. Bardzo potrzeba nam pozytywnej nauki o życiu w rodzinie, pracy, zabawie, miejscu mężczyzny i miejscu kobiety w życiu społecznym i politycznym. To jest zadanie Kościoła (cyt. za: „Newsweek" 24 stycznia 2000: 64). Kobiety w kościele anglikańskim W Kościele anglikańskim również dominują mężczyźni, chociaż jest on bardziej zlibe-ralizowany niż Kościół katolicki. Do roku 1992 w Kościele anglikańskim kobiety mogły być diakonami, ale nie księżmi. Oficjalnie pozostawały osobami świeckimi i nie miały prawa odprawiać podstawowych obrzędów religijnych, jak dawanie błogosławieństw lub ślubów. Jednak pod nadzorem duchownego mogły obok pełnienia innych obowiązków udzielać niektórych sakramentów i chrztów. Wydany w 1986 roku raport specjalnej komisji Synodu Generalnego, najwyższej władzy w Kościele anglikańskim, miał na celu ustalenie, jakie zmiany należałoby wprowadzić, gdyby kobiety miały być dopuszczone do stanu kapłańskiego. Komisja składała się z dziesięciu mężczyzn i dwóch kobiet. Jej zadaniem było ustalenie, jakie „środki bezpieczeństwa" należałoby podjąć, aby odeprzeć zarzuty „tych członków Kościoła anglikańskiego, którzy z takich czy innych powodów nie są w stanie zaakceptować wyświęcania kobiet na księży" (cyt. za: Aldri-dge 1987: 377). Uczucia i aspiracje samych kobiet nie były przedmiotem zainteresowania komisji. W sierpniu 1987 roku w programie radiowym zapytano anglikańskiego biskupa Londynu Grahama Leonarda, czy jego zdaniem obecność kobiet odprawiających nabożeństwa miałaby wpływ na sposób postrzegania Boga przez chrześcijan. Biskup odpowiedział: „Myślę, że tak. Miałbym ochotę wziąć ją w ramiona [...]". Jego zdaniem głównym powodem, dla którego kobiety nie powinny zostać w pełni dopuszczone do stanu kapłańskiego, jest możliwość, że będą wzbudzały seksualne zainteresowanie wśród członków kongregacji. W religii jak wszędzie indziej „mężczyzna podejmuje inicjatywę, a kobieta biernie przyjmuje" (Jenkins 1987). W 1992 roku Kościół anglikański przegłosował wreszcie dopuszczenie kobiet do kapłaństwa. Decyzji tej sprzeciwiało się wiele grup, w tym założona przez Margaret Brown organizacja Kobiety Przeciwko Wyświęcaniu Kobiet. W jej opinii, podobnie jak w opinii niektórych męskich organizacji anglikańskich, pełne dopuszczenie kobiet do kapłaństwa jest świętokradczym odstępstwem od objawionej prawdy biblijnej. Wskutek tej decyzji niektóre grupy odłączyły się od kościoła. Wraz z nimi swoją decyzję o przejściu z Kościoła anglikańskiego do Kościoła katolickiego ogłosił Graham Leonard. Religia, sekularyzacja i zmiana spoteczna Jak widzieliśmy, twórcy myśli socjologicznej byli zgodni co do tego, że w nowoczesnym świecie rola religii będzie malała. Zarówno Marks, jak i Durkheim i Weber byli przekonani, że w miarę postępu modernizacji rozumienie świata społecznego i panowanie nad Religia, sekularyzacja i zmiana społeczna 569 nim będzie w coraz większym stopniu oparte na nauce i technice, skutkiem czego będzie sekularyzacja społeczeństw. Sekularyzacja jest procesem, w którym religia traci znaczenie w różnych dziedzinach życia społecznego. Dyskusja nad tezą o sekularyzacji stanowi jeden z najbardziej złożonych obszarów socjologii religii. Na najbardziej podstawowym poziomie jest to spór między zwolennikami tezy o sekularyzacji - którzy zgadzają się z twórcami socjologii co do malejącej roli : i znaczenia religii w nowoczesnym świecie - a przeciwnikami tej tezy, którzy twierdzą, że religia wciąż jest potężną siłą, choć przejawia się w nowych formach. Aspekty sekularyzacji f I Sekularyzacja jest złożoną kategorią socjologiczną. Częściowo wynika to z braku kon-I sensu co do sposobów mierzenia skali tego zjawiska. Ponadto socjologowie stosują różne niewspółmierne definicje religii - zdaniem jednych religię należy utożsamiać z tradycyjnym kościołem, zdaniem innych należy rozumieć ją znacznie szerzej, włączając indywidualną duchowość i głęboką identyfikację z pewnymi wartościami. Rzecz jasna, różnice te przekładają się na argumenty przeciw tezie o sekularyzacji i za nią. Sekularyzację można oceniać w jej różnych aspektach i wymiarach. Niektóre z nich, jak liczebność członków organizacji religijnych, mają charakter obiektywny. Statystyki i oficjalne dane pozwalają stwierdzić, ile osób należy do danego kościoła lub innej organizacji religijnej i aktywnie uczestniczy w nabożeństwach oraz innych uroczystościach. Jak zobaczymy, ze względu na ten wskaźnik we wszystkich krajach uprzemysłowionych z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych nastąpiła znaczna sekularyzacja. Zjawisko odchodzenia od Kościoła, z którym mamy do czynienia w Wielkiej Brytanii, uwidacznia się we wszystkich krajach Europy Zachodniej, także w krajach katolickich, jak Francja i Włochy. Do kościoła chodzi regularnie więcej Włochów niż Francuzów, podobnie rzecz ma się z uczestniczeniem w najważniejszych obrzędach (jak komunia wielkanocna), ale w obu tych krajach następuje spadek uczestnictwa w rytuałach religijnych. Drugi wymiar sekularyzacji odpowiada temu, w jakim stopniu kościoły i inne organizacje religijne zachowują swoje znaczenie społeczne, majątek i prestiż. Kiedyś organizacje religijne mogły wywierać potężny wpływ na rządy i inne instytucje społeczne i wzbudzały wielki respekt w społeczeństwie. A jak jest dziś? Odpowiedź na to pytanie jest oczywista. Nawet jeżeli ograniczymy się tylko do ostatnich stu lat, widać jasno, że z paroma wyjątkami organizacje religijne na całym świecie straciły w tym czasie znaczną część swojej władzy społecznej i politycznej. Bycie przywódcą Kościoła samo przez się nie oznacza wpływu na decyzje przywódców politycznych. O ile niektóre tradycyjne kościoły są, wedle wszelkich standardów, bardzo zamożne, o tyle wiele dawnych organizacji religijnych ma trudności finansowe. Kościoły i świątynie są sprzedawane lub niszczeją. Trzeci wymiar sekularyzacji dotyczy sfery przekonań i wartości. Ten wymiar można nazwać religijnością. Frekwencja na nabożeństwach i pozycja społeczna Kościoła niekoniecznie mają bezpośrednie przełożenie na przekonania i ideały religijne społeczeństwa. Wiele osób wierzących nie uczestniczy regularnie w nabożeństwach ani publicznych uroczystościach religijnych; i odwrotnie, regularne uczęszczanie do kościoła i udział w uroczystościach nie zawsze jest oznaką silnej wiary - ludzie chodzą do kościoła z przyzwyczajenia lub dlatego że tak jest przyjęte. t 570 ;>o:.>3ioc Rozdział 17. Religia Jak w przypadku innych wymiarów sekularyzacji, aby dowiedzieć się, w jakim stopniu zmniejszyła się religijność, musimy dobrze zrozumieć przeszłość. Zwolennicy tezy o sekularyzacji twierdzą, że w przeszłości religia odgrywała w codziennym życiu ludzi znacznie większą rolę niż dzisiaj. Wszystkie sprawy społeczne skupiały się wokół kościoła; kościół miał też znaczny wpływ na życie rodzinne i osobiste. Krytycy tezy 0 sekularyzacji nie zgadzają się z tym stanowiskiem. Ich zdaniem fakt, że ludzie częściej chodzili do kościoła, nie oznacza jeszcze, że byli bardziej religijni. W wielu społeczeń stwach tradycyjnych, w tym w średniowiecznej Europie, wiara religijna była znacznie słabsza i mniej znaczyła w życiu codziennym, niż można by się spodziewać. Badania his torii Anglii pokazują, że zwykli ludzie mieli raczej obojętny stosunek do religii. W każdej kulturze, szczególnie w większych społeczeństwach tradycyjnych, znajdowali się też ludzie wątpiący (zob. Ginzburg 1980). Nie sposób jednak zaprzeczyć, że idee religijne są dziś tak szeroko rozpoznawane jak w społeczeństwach tradycyjnych - szczególnie gdy zaliczymy do religii cały szereg zjawisk ponadnaturalnych będących niegdyś przedmiotem wiary. Większość z nas po prostu nie postrzega już naszego otoczenia jako miejsca zaludnionego bytami boskimi 1 duchowymi. Niektóre poważne napięcia w dzisiejszym świecie - jak konflikty na Środ kowym Wschodzie i na Bałkanach - mają przede wszystkim lub w jakimś stopniu podłoże religijne. Ale większość konfliktów i wojen ma dziś charakter świecki i wynika z różnic w zakresie opcji politycznych i interesów ekonomicznych. Mając na uwadze trzy wymienione powyżej aspekty sekularyzacji, przyjrzyjmy się teraz najnowszym tendencjom w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, i zastanówmy się, w jakim stopniu potwierdzają tezę o sekularyzacji lub jej przeczą. . ' Religia w Wielkiej Brytanii Większość dorosłych Brytyjczyków uważa się za członków jakiejś organizacji religijnej. Około 5% nie przyznaje się do żadnych związków z takimi organizacjami. Prawie 70% wszystkich mieszkańców kraju utożsamia się z Kościołem anglikańskim, chociaż większość z nich odwiedziła kościół nie więcej niż parę razy w życiu lub nigdy nie była w kościele. Oprócz kościołów anglikańskiego, prezbiteriańskiego, szkockiego i katolickiego, w Wielkiej Brytanii istnieje szereg innych grup religijnych, w tym żydzi, mormoni, mu- Tabela 17.2. Stosunek Brytyjczyków do wiary w Boga (1998 r.) e stwierdzenie najlepiej oddaje Pana/Pani stosunek do wiary w I Wiem, że Bóg naprawdę istnieje i nie mam co do tego wątpliwości 21 Chociaż mam wątpliwości, czuję, że wierzę w Boga 22 Czasami czuję, że wierzę w Boga, ale czasami nie 14 Nie wierzę w Boga osobowego, ale wierzę w jakiś Wyższy Byt 15 Nie wiem, czy Bóg istnieje, i nie sądzę, żeby można było się tego dowiedzieć 15 Nie wierzę w Boga 10 Brak odpowiedzi 3 Źródto: „Social Trends" 2000: 219 (za: British Social Attitudes Survey, National Centre for Social Research) Religia, sekularyzacja i zmiana społeczna 571 zułmanie, sikhowie i hindusi. Do mniejszych sekt należą Bractwo z Plymouth, ras-tafarianie i Misja Boskiego Światła. Od 1851 roku narodowe spisy powszechne nie uwzględniały kwestii religii, więc trudno naszkicować dokładny obraz liczebności wyznań religijnych w Wielkiej Brytanii. To się jednak zmieni - w najbliższych spisach Brytyjczycy odpowiedzą między innymi na pytanie, jakiego są wyznania. Da to znacznie bardziej szczegółowy obraz religii w Wielkiej Brytanii, gdyż obecne dane pochodzą z raportów poszczególnych grup wyznaniowych. Dane ze spisu pozwolą też lepiej ocenić liczebność brytyjskiej społeczności muzułmańskiej, którą szacuje się na 1-3 milionów osób. Według przeprowadzonego w 1998 roku sondażu postaw społecznych wielu Brytyjczyków deklaruje wiarę w jakieś bóstwo (zob. tabela 17.2). Ze stwierdzeniem: „Wiem, że Bóg naprawdę istnieje i nie mam co do tego wątpliwości", utożsamia się 21% badanych. Tylko jedna osoba na dziesięć odpowiedziała, że nie wierzy w Boga. Połowa respondentów powiedziała, że „chyba" albo „zdecydowanie" wierzy w życie po śmierci (zob. „Social Trends" 2000). Diagram 17.1 pokazuje zmiany w zakresie tradycyjnych i nietradycyjnych form wiary. Chociaż wielu ludzi wciąż deklaruje wiarę w Boga lub inną wyższą istotę, znacznie mniej osób uczęszcza do kościoła (zob. diagram 17.2). Według spisu religijnego z 1851 roku około 41% dorosłych mieszkańców Anglii i Walii co niedziela chodziło do kościoła. W 1900 roku odsetek takich osób spadł do 35, w roku 1950 wynosił 20, a obecnie jest bliski 10. W latach osiemdziesiątych główne kościoły brytyjskie straciły po około 5% uczestników nabożeństw, w tym najwięcej (8%) Kościół rzymskokatolicki (zob. „Social Trends" 1992). W 1997 roku liczba uczestników niedzielnych nabożeństw w Kościele anglikańskim po raz pierwszy spadła poniżej miliona. Diagram 17.1 Zmiany w zakresie tradycyjnych i nietradycyjnych form wiary I lata 70. I lata 80. 'lata 90. wiara tradycyjna w Boga w Boga osobowego w Boga Jako istotę duchową lub siłę życiową w Jezusa jako syna Bożego w niebo w życie po śmierci w diabła w piekło 0 10 20 30 40 50 60 70 80 w przepowiednie co do przyszłości w duchy w horoskopy w reinkarnację w szczęśliwe zaklęcia przepowiednie dotyczące śmierci w czarną magię Źródło: Gili 1999 (za: Guardian News Sernice). wiara nietradycyjna 572 Rozdział 17. Religia Diagram 17.2. Uczestnictwo w życiu religijnym 11979 5,44 min I 1989 4,74 min 1998 3,71 min udział w nabożeństwach anglikanie niezależni metodyści inni chodzący do kościoła według grup wiekowych (w %) 1979 26 9 11 16 20 18 1989 25 7 10 17 22 19 1998 19 6 9 17 24 25 Grupa wiekowa poniżej 15 lat 15-19 lat |l20-29 lat 30-14 lat 11*5-64 lat 65 i więcej lat chrzest i konfirmacja 600 chrzest w dzieciństwie konfirmacja 500 400 300 200 100 Źródto: „Guardian" 22 kwietnia 2000: 7 (za: UKCH, Religious Trends). Ta tendencja nie jest jednak jednolita. Istnieje na przykład różnica między kościołami uznającymi dogmat trynitarny (dogmat o Trójcy Świętej) a kościołami nie uznającymi tego dogmatu. Kościoły uznające dogmat trynitarny to między innymi kościoły anglikański, katolicki, metodystów i prezbi-teriański. Liczba wiernych tych kościołów zmniejszyła się z 8,8 miliona w roku 1970 do 6,5 miliona w roku 1994. Jednocześnie wzrosła jednak liczebność niektórych kościołów nie uznających dogmatu trynitarne-go, jak Kościół mormoński czy Świadkowie Jehowy (zob. tabela 17.3). Udział w obrzędach religijnych rośnie też w wśród mniejszości etnicznych. Ponadto w Wielkiej Brytanii wielu zwolenników znajdują nowe ruchy religijne. W Wielkiej Brytanii religijność jest silnie powiązana z wiekiem, płcią, przynależnością klasową i miejscem zamieszkania. Ludzie starsi są na ogół bardziej religijni niż przedstawiciele młodszych grup wiekowych. Młodzi ludzie najliczniej uczestniczą w obrzędach religijnych do piętnastego roku życia, następnie zainteresowanie Kościołem spada aż do wieku trzydziestu-czterdziestu lat, kiedy pojawia się nowa fala pobożności, która rośnie wraz z wiekiem. Kobiety częściej niż mężczyźni należą do organizacji religijnych. W kościołach anglikańskich przewaga kobiet jest marginalna, ale w kościołach scjentys-tycznych udział kobiet czterokrotnie przewyższa udział mężczyzn. Ludzie zamożniejsi na ogół liczniej niż ludzie ubożsi uczestniczą w obrzędach kościelnych i deklarują, że są wierzący. Kościół anglikański bywa nazywany „Partią Konserwatywną przy modlitwie" i jest w tym nieco prawdy. Katolicy częściej pochodzą z klasy robotniczej. Ta przynależność klasowa pokrywa się z elektoratami poszczególnych partii: na Partię Konserwatywną najczęściej głosują anglikanie, a na Partię Pracy katolicy i wielu metodystów - początki Kościoła metodystów są zresztą ściśle związane z narodzinami Partii Pracy. Poziom uczestnictwa w życiu religij- f Religia, sekularyzacja i zmiana społeczna 573 Tabela 17.3. Przynależność do Kościołów w Wielkiej Brytanii (w min) . ;,.,- liczba wyznawców 1992 Uznające dogmat trynitarny 8,8 7,4 6,6 6,5 Katolicki 2,7* 2,4* 2,1* 2,0* Anglikański 2,6 2,2 1,8 1,8 Prezbiteriański 1,8 1,4 1,2 1,1 Metodystów 0,7 0,5 0,4 0,4 Baptystów 0,3 0,2 0,2 0,2 Inne wolne kościoły 0,5 0,5 0,6 0,7 Prawosławny 0,2 0,2 0,3 0,3 Nie uznające dogmatu trynitarnego 0,3 0,4 0,5 0,5 Mormoński 0,1 0,1 0,2 0,2 Świadkowie Jehowy 0,1 0,1 0,1 0,1 Inne 0,1 0,2 0,2 0,2 Inne religie 0,4 0,8 1,1 1,2 Islam 0,1 0,3 0,5 0,6 Sikkizm 0,1 0,2 0,3 0,3 Hinduizm 0,1 0,1 0,1 0,1 Judaizm 0,1 0,1 0,1 0,1 Inni 0,0 0,1 0,1 0,1 * Uczestniczący w^naftófeftśfwasff. Źródto: „Social Trends" 1996 (za: Christian Research) [Crown copyright]. nym jest też znacznie zróżnicowany ze względu na miejsce zamieszkania: członkami kościoła jest 35% dorosłych mieszkańców Merseyside i 32% mieszkańców Lancashire, a tylko 9% osób mieszkających w Humberside i 11% mieszkańców Nottinghamshire. Jedną z przyczyn tego zjawiska jest imigracja - w Liverpoolu jest duża społeczność irlandzkich katolików, w północnym Londynie znajduje się duże skupisko żydów, a w Bradford mieszka wielu muzułmanów i sikhów. Jeśli chodzi o wpływ religijności na życie codzienne, w skali Wielkiej Brytanii największe różnice zaznaczają się w Irlandii Północnej. Starcia, do jakich dochodzi tam między protestantami a katolikami, obejmują tylko niewielką część wyznawców każdej z tych religii, ale często są brutalne i mają dramatyczny przebieg. W Irlandii Północnej trudno oddzielić czynniki religijne od innych antagonizmów, które wchodzą w grę. Wśród katolików panuje powszechna wiara w „zjednoczenie Irlandii" - połączenie Irlandii Północnej i republiki Irlandii. Protestanci odrzucają tę ideę. Ale towarzyszące różnicom religijnym kwestie polityczne i nacjonalizmy nie przestają odgrywać tu znaczącej roli. Religia w Stanach Zjednoczonych Rola organizacji religijnych w Stanach Zjednoczonych jest pod wieloma względami wyjątkowa. Swoboda wyznania została zapisana w konstytucji tego kraju na długo przed upowszechnieniem się idei tolerancji dla różnych wierzeń i praktyk religijnych w innych krajach zachodnich. Pierwsi osadnicy byli w swoich krajach ofiarami prześladowań religijnych ze strony władz politycznych i dlatego forsowali rozdział państwa od 574 Rozdział 17. Religia kościoła. W Stanach Zjednoczonych nie ma „oficjalnego" kościoła, jak Kościół anglikański w Anglii. W Stanach Zjednoczonych jest też większa różnorodność grup religijnych niż w jakimkolwiek innym kraju uprzemysłowionym. W większości społeczeństw zachodnich większość obywateli formalnie należy do jednego kościoła, na przykład do Kościoła anglikańskiego w Wielkiej Brytanii albo do Kościoła katolickiego we Włoszech. Około 90% mieszkańców Stanów Zjednoczonych to chrześcijanie, ale należą oni do różnych kościołów i grup wyznaniowych. Wiele takich grup liczy nie więcej niż kilkuset wyznawców, ale więcej niż dziewięćdziesiąt organizacji religijnych deklaruje, że posiada ponad pięć tysięcy członków, a dwadzieścia dwie z górą milion. W ostatnich dziesięcioleciach w Stanach Zjednoczonych powstały i zyskały znaczną władzę społeczną i polityczną chrześcijańskie grupy fundamentalistyczne (zob. s. 586 niniejszej książki). Zdecydowanie największym kościołem w Stanach Zjednoczonych jest Kościóf katolicki, który liczy ponad 50 milionów wiernych. Liczba ta stanowi jednak tylko 27°>. osób należących do organizacji religijnych w tym kraju. Około 60% stanowią protestanci, którzy są podzieleni na różne grupy wyznaniowe. Największą jest Południowa Konwencja Baptystów, do której należy 13 milionów wiernych, dalej Zjednoczony Kościół Metodystów, Narodowa Konwencja Baptystów, Kościoły luterański i episkopalny. Wśród grup niechrześcijańskich największą stanowią kongregacje żydowskie, liczące 6 milionów członków. Około 40% społeczeństwa amerykańskiego co tydzień uczestniczy w nabożeństwie. Prawie 70% należy do kościołów, synagog lub innych organizacji religijnych, przy czym większość z nich deklaruje czynny udział w działalności swoich kongregacji. Diagram 17.3. Religijność mieszkańców niektórych krajów świata (1990-1993) USA Meksyk Kanada Hiszpania Wielka Brytania Niemcy Zachodnie Francja Kapitan Scott O'Grady z amerykańskich sił powietrznych został zestrzelony w Bośni w 1995 roku. Przez sześć dramatycznych dni, zanim został odnaleziony i uratowany, ukrywał się przed wojskiem serbskim. „Przede wszystkim - powiedział światowym mediom - chcę podziękować Bogu. Gdyby nie miłość, jaką mnie obdarzył, i moja miłość dla Niego, nie przeżyłbym tego. W głębi serca czuję, że to On mnie ocalił1'. Gdyby te słowa wypowiedział pilot brytyjski lub francuski, byłoby to nieco zaskakujące. Ale w ustach Amerykanina brzmią całkiem naturalnie. Poziom religijności w Stanach Zjednoczonych jest wyższy niż w większości krajów europejskich. Szwecja 20 40 60 % mieszkańców ^H uważający się za religijnych ?I raz w tygodniu lub częściej uczestniczący w nabożeństwach Źródto: World Values Study Group, Inter-University Consortium for Political Research. 80 Wyniki sondaży pokazują, że 95% Amerykanów twierdzi, że wierzy w Boga. 80% wierzy w cuda i życie po śmierci, 72% wierzy w anioły, a 65% w diabła (zob. Stark. Bainbridge 1985). Opublikowane w 1994 roku wyniki światowego sondażu na temat wartości pokazują, że za „osobę religijną'1 uważa się 82% respondentów amerykań- Religia, sekularyzacja i zmiana społeczna 575 skich, a tylko 55% Brytyjczyków, 54% mieszkańców Niemiec Zachodnich i 48% mieszkańców Francji. Według tego samego sondażu przynajmniej raz w tygodniu chodzi do kościoła 44% Amerykanów, a tylko 14% Brytyjczyków, 10% Francuzów i zaledwie 4% Szwedów (zob. diagram 17.3 i „The Economist" 8 lipca 1995: 20). W dyskusji nad sekularyzacją Stany Zjednoczone stanowią poważny wyjątek od tezy o zaniku religijności w społeczeństwach zachodnich. Stany Zjednoczone są jednym z najnowocześniejszych krajów, a zarazem mają jeden z najwyższych na świecie wskaźników wiary religijnej i uczestnictwa w organizacjach religijnych. Steve Bruce (zob. 1996), jeden z czołowych zwolenników tezy o sekularyzacji, uważa, że utrzymującą się religijność Amerykanów należy rozumieć w kategoriach zmiany kulturowej. Zdaniem Bruce'a, w warunkach gwałtownej i dogłębnej transformacji demograficznej i gospodarczej religia odgrywa kluczową rolę w przystosowaniu się do nowej sytuacji i pomaga przetrwać okres niepewności. Uprzemysłowienie rozpoczęło się w Stanach Zjednoczonych stosunkowo późno i postępowało w bardzo szybkim tempie. W dodatku społeczeństwo amerykańskie składa się z bardzo wielu różnych grup etnicznych. Religia pozwalała mieszkańcom tego kraju zachować poczucie własnej tożsamości i umożliwiła gładką transformację kulturową związaną z powstaniem amerykańskiego „tygla narodów". ...,.,,,..;i-. > ••;-*.• Dyskusja nad tezą o sekularyzacji Socjologowie są na ogół zgodni co do tego, że na dłuższą metę w większości krajów zachodnich - z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych - religijność związana z tradycyjnymi kościołami słabnie. Zgodnie z przewidywaniami dziewiętnastowieczncyh socjologów znaczenie religii maleje w każdym z trzech wymiarów sekularyzacji. Czy oznacza to, że mieli oni rację, podobnie jak późniejsi zwolennicy tezy o sekularyzacji? Czy rzeczywiście wraz z rozwojem nowoczesności słabnie oddziaływanie religii? Istnieje wiele powodów, dla których taki wniosek nie byłby słuszny. Po pierwsze, kondycja religii w Wielkiej Brytanii i innych krajach zachodnich jest dziś znacznie bardziej złożona, niż sądzą zwolennicy tezy o sekularyzacji. Wiara religijna i duchowość wciąż odrywają wielką rolę w życiu ludzi, nawet jeśli nie decydują się oni wyznawać jej w ramach tradycyjnych kościołów. Zdaniem niektórych uczonych mamy do czynienia z rosnącym zjawiskiem „wiary bez przynależności" (zob. Davie 1994) - ludzie nadal wierzą w Boga lub istotę wyższą, ale praktykują i rozwijają swoją wiarę poza formalnymi instytucjami religijnymi. Po drugie, miarą sekularyzacji nie może być wyłącznie przynależność do głównych kościołów uznających dogmat trynitarny. Oznaczałoby to zaniedbanie rosnącej roli wyznań niezachodnich i nowych ruchów religijnych, zarówno na świecie, jak i w krajach uprzemysłowionych. Na przykład w Wielkiej Brytanii czynna przynależność do tradycyjnych kościołów maleje, ale aktywność religijna muzułmanów, hindusów, sikhów, żydów, ewangelików „ponownie narodzonych" i członków Kościoła prawosławnego wciąż jest duża. Po trzecie, niewiele wskazuje na to, by zjawisko sekularyzacji dotyczyło również krajów niezachodnich. W Iranie i innych krajach Środkowego Wschodu, w Afryce i Indiach, wyzwaniem dla modernizacji staje się żywy i dynamiczny fundamentalizm islamski. Kiedy papież odwiedza Amerykę Południową, entuzjastycznie witają go i śledzą przebieg jego wizyty miliony katolików. Po kilkudziesięciu latach represji Kościoła przez władze komunistyczne obywatele byłego Związku Radzieckiego z radością powracają na 576 ?'?? Rozdział 17. Religia łono Kościoła prawosławnego. Niestety, ten widoczny w na całym świecie zapał religijny znajduje też odzwierciedlenie w konfliktach na tle religijnym. Religia, która może dawać | pocieszenie i wsparcie, bywa też źródłem zaciętych walk i konfliktów społecznych. Można przedstawiać argumenty za tezą o sekularyzacji i przeciw niej. Z pewnością j koncepcja sekularyzacji jest najbardziej użyteczna w wyjaśnianiu zmian zachodzących \ dziś w obrębie tradycyjnych kościołów - zarówno utraty przez nie władzy i wpływów, jak i wewnętrznego procesu sekularyzacji dotyczącego na przykład roli kobiet i gejów. Ogólna modernizacja społeczeństwa daje się odczuć również wewnątrz tradycyjnych instytucji religijnych. Jednakże religijność w świecie późnonowoczesnym należy przede wszystkim oceniać jako funkcję zachodzących w nim gwałtownych zmian, niestabilności i zróżnicowania. Tradycyjne religie wprawdzie słabną, ale religia zachowuje swoją potężną siłę. Oddziaływanie religii, w jej tradycyjnych i nowych formach, prawdopodobnie pozostanie ogromne. Religia daje wielu ludziom odpowiedź na trudne pytania o istotę i sens życia, wobec których racjonalizm jest bezradny. Nie dziwi zatem, że w czasach gwałtownych przemian wielu ludzi poszukuje -i znajduje - w religii odpowiedzi i ukojenie. Chyba najdobitniejszym wyrazem tego zjawiska jest fundamentalizm. Ale też coraz częściej odpowiedzią na zachodzące zmiany stają się całkiem nowe formy: nowe ruchy religijne, kulty, sekty i praktyki związane z New Age. Nawet jeśli formy te na pierwszy rzut oka niekoniecznie „przypominają" religię, zdaniem krytyków hipotezy o sekularyzacji są one efektem przemian w obszarze religijności towarzyszących głębokiej zmianie społecznej. Nowe ruchy religijne Podczas gdy tradycyjne kościoły od kilkudziesięciu lat odnotowują spadek liczby wiernych, popularność zyskują inne formy działalności religijnej. Socjologowie posługują się określeniem nowe ruchy religijne w odniesieniu do różnych grup, kultów i sekt o charakterze religijnym i duchowym, które powstają w krajach zachodnich, w tym w Wielkiej Brytanii, i współistnieją z dominującymi religiami. Nowe ruchy religijne obejmują niesłychaną różnorodność grup, począwszy od wspólnot duchowych i samopomocowych w ramach New Age, a skończywszy na hermetycznych sektach, jak Hare Kryszna (Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny). Wiele nowych ruchów religijnych wywodzi się z dominujących tradycji religijnych, jak hinduizm, chrześcijaństwo czy buddyzm, źródła innych jeszcze do niedawna były prawie nieznane na Zachodzie. Niektóre nowe ruchy religijne powstały w zasadzie od nowa za sprawą stojących na ich czele charyzmatycznych przywódców. Tak było w przypadku Kościoła Zjednoczenia, z wielebnym Sun Myung Moonem na czele. Członkowie nowych ruchów religijnych to z reguły konwertyci, nie zaś osoby wychowane w danej wierze. Najczęściej są to ludzie wykształceni, wywodzący się z klasy średniej. Większość funkcjonujących w Wielkiej Brytanii nowych ruchów religijnych powstała w Stanach Zjednoczonych lub na Wschodzie, chociaż kilka, jak Towarzystwo Aestheriusa i Fundacja Emina, istniało w Wielkiej Brytanii już dawniej. W Stanach Zjednoczonych od końca drugiej wojny światowej ruchów religijnych przybywało szybciej niż w jakimkolwiek innym okresie w dziejach, wliczając unifikacje i podziały istniejących wyznań. Większość z nich okazała się krótkotrwała, ale niektóre zyskały wielką liczbę wiernych. Nowe ruchy religijne 577 Istnieje wiele teorii próbujących tłumaczyć popularność nowych ruchów religijnych. Zdaniem niektórych obserwatorów tego zjawiska nowe ruchy religijne należy rozumieć w kontekście liberalizacji i sekularyzacji społeczeństwa, a nawet tradycyjnych kościołów. Osoby, dla których tradycyjne religie stały się zbyt zrytualizowane i pozbawione elementu duchowego, znajdują pokrzepienie i większe poczucie przynależności w mniejszych, nie tak bezosobowych nowych ruchach religijnych. Inni, wśród nich wybitny uczony Bryan Wilson (zob. 1982), zwracają uwagę, że nowe ruchy religijne są wynikiem gwałtownej zmiany społecznej. Upadek tradycyjnych wartości sprawia, że ludzie na nowo zaczynają poszukiwać sensu i oparcia. Pojawianie się grup i sekt, które akcentują duchowość jednostki, jest przykładem na to, że w warunkach niestabilności i niepewności ludzie szukają drogi powrotu do własnych wartości i przekonań. Ponadto nowe ruchy religijne mogą przemawiać do ludzi, którzy czują się społecznie wyobcowani. Zdaniem niektórych autorów zbiorowy, wspólnotowy charakter sekt i kultów daje ich członkom oparcie i poczucie przynależności. Roy Wallis rozwinął tę tezę w badaniu udziału młodzieży z klasy średniej w nowych ruchach religijnych. Jakkolwiek młodzież wprawdzie nie ma poczucia wyobcowania społecznego w sensie materialnym, ale wielu młodych ludzi odczuwa samotność emocjonalną i duchową. Uczestnictwo w sekcie lub kulcie pomaga przemóc to poczucie alienacji. Typy nowych ruchów religijnych Roy Wallis w książce The Elementary Forms of New Religious Life (1984) zaproponował podział nowych ruchów religijnych na trzy szerokie kategorie. Chociaż jego typologia pochodzi sprzed dwudziestu lat, wciąż pozostaje użytecznym narzędziem rozróżniania tych ruchów. Jego podział nowych ruchów religijnych na afirmujące świat, odrzucające świat i przystosowawcze opiera się na stosunku danej grupy do świata społecznego w ogóle. ,,.'_/•. . Ruchy afirmujące świat 7 Ruchy afirmujące świat bardziej przypominają grupy „samopomocy" lub grupy „terapeutyczne" niż konwencjonalne grupy religijne. Często nie mają swoich rytuałów, kościołów ani formalnej wykładni teologicznej, i całą uwagę skupiają na duchowym samopoczuciu swoich członków. Jak wskazuje ich nazwa, ruchy afirmujące rzeczywistość nie odrzucają świata zewnętrznego ani obowiązujących w nim wartości. Ich celem jest poszerzenie możliwości członków i umożliwienie im pełnego wykorzystania ich potencjału, aby mogli lepiej i skuteczniej radzić sobie w życiu. Przykładem takiej grupy jest Kościół Scjentologii. Utworzony w Kalifornii przez Ronalda L. Hubbarda, Kościół Scjentologii rozwinął się, zyskując członków na całym świecie. Scjentolodzy wierzą, że wszyscy jesteśmy istotami duchowymi, ale zaniedbujemy naszą duchowość. Dzięki szkoleniom członkowie Kościoła zyskują świadomość swoich prawdziwych możliwości duchowych, na nowo odkrywają zapoznane zdolności ponadnaturalne, oczyszczają umysł i ujawniają swój pełny potencjał. Do kategorii ruchów afirmujących rzeczywistość można zaliczyć wiele odmian tak zwanego ruchu New Age. Ruch New Age wyłonił się z kontrkultury lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Obejmuje on szerokie spektrum przekonań, praktyk i stylów życia. 578 Rozdział 17. Religia Wierzenia pogańskie (Celtów, Druidów, rdzennych Amerykanów i innych), odmiany azjatyckiego mistycyzmu, rytuały wiccanów i medytacja Zen to tylko niektóre formy działalności, jakie ujmuje się w kategorię New Age. Mimo ewidentnego eklektyzmu wszystkie te odmiany praktyk New Age łączy podobne spojrzenie na kondycję człowieka i jego potencjał transformacji. Socjolog Paul Heelas (zob. 1996) twierdzi, że ruchy New Age są przede wszystkim ruchami „duchowości jaźni" - łączy je wiara, że jaźń jest świętością. Grupy New Age zachęcają swoich członków do odkrywania na nowo ich wewnętrznej duchowości i odrzucenia nieczystego życia - zepsutego socjalizacją - na rzecz bardziej autentycznej egzystencji. Jednym z głównych przejawów New Age w ostatnich trzydziestu latach jest, jak to określa Heelas, „duchowość warsztatowa". Osoby pragnące rozwijać swoją duchowość i poznawać głębię swojej natury mogą to robić w specjalnie po temu stworzonych warunkach, w oderwaniu od codziennego życia i codziennych zajęć. Oto ogłoszenie jednego z takich kursów (cyt. za: ibid.: 60): OŚMIODNIOWE WARSZTATY które pomogą Ci przełamać Twoje ograniczenia, doświadczyć, czym są: ?' ; ' MIŁOŚĆ, SIŁA, TWÓRCZA ' ' ?••? •''•-'- ': - AUTOEKSPRESJA ' KTÓRE NUCZĄ CIĘ, JAK 1) spełnić osobiste pragnienia i osiągnąć cele, które nadają sens Twojemu życiu, 2) skutecznie służyć wspólnocie ludzkiej - jednostkom, rodzinom, organizacjom, firmom itd., ,-, . - w czasach niestabilności społecznej i ekonomicznej oraz gwałtownych przemian; innymi słowy, przyczynić się do BEZWZGLĘDNIE KONIECZNEJ TRANSFORMACJI SPOŁECZNEJ - Ł-Ł.- \.\*.-. i\.-~.\. , na naszej planecie. z wyzwaniami, jakie niesie nowoczesność, uczestnicy ruchu New Age poszukują alter-natywnych wzorów, według których pragną żyć. Ale, jak pisze Heelas, praktyk NewAge nie należy rozumieć jako radykalnego zerwania z teraźniejszością. Są one częścią ogólniejszej trajektorii kulturowej, która odzwierciedla pewne aspekty kultury dominującej. Członkowie społeczeństw późnonowoczesnych mają niespotykaną autonomię i wolność w zakresie układania własnego życia. Ruchy New Age ściśle odpowiadają tej tendencji - ich członkowie uczą się wychodzenia poza tradycyjne wartości i oczekiwania społeczne oraz tego, jak żyć w aktywny, refleksyjny sposób. strzeganiu określonej diety. Ruchy odrzucające rzeczywistość są często hermetyczne, w przeciwieństwie do ruchów afirmujących rzeczywistość, które zazwyczaj mają charakter otwarty. Niektóre ruchy odrzucające rzeczywistość mają cechy instytucji rakter otwarty. Niektóre ruchy odrzucające rzeczywistość mają cechy instytucji total- I»rzcci sństwem ru zmiany stylu życ LfirmuJHt Może ona polegać na bardz często anie stroju do radykalne) fryzury *»Vfc>o» prze- 578 Rozdział 17. Religia Wierzenia pogańskie (Celtów, Druidów, rdzennych Amerykanów i innych), odmiany azjatyckiego mistycyzmu, rytuały wiccanów i medytacja Zen to tylko niektóre formy działalności, jakie ujmuje się w kategorię New Age. Mimo ewidentnego eklektyzmu wszystkie te odmiany praktyk New Age łączy podobne spojrzenie na kondycję człowieka i jego potencjał transformacji. Socjolog Paul Heelas (zob. 1996) twierdzi, że ruchy New Age są przede wszystkim ruchami „duchowości jaźni" - łączy je wiara, że jaźń jest świętością. Grupy New Age zachęcają swoich członków do odkrywania na nowo ich wewnętrznej duchowości i odrzucenia nieczystego życia - zepsutego socjalizacją - na rzecz bardziej autentycznej egzystencji. Jednym z głównych przejawów New Age w ostatnich trzydziestu latach jest, jak to określa Heelas, „duchowość warsztatowa". Osoby pragnące rozwijać swoją duchowość i poznawać głębię swojej natury mogą to robić w specjalnie po temu stworzonych warunkach, w oderwaniu od codziennego życia i codziennych zajęć. Oto ogłoszenie jednego z takich kursów (cyt. za: ibid.: 60): _; OŚMIODNIOWE WARSZTATY "'?' ., , , ;, które pomogą Ci przełamać Twoje ograniczenia, . ,,.,., ,. doświadczyć, czym są: :;j'1;V'- MIŁOŚĆ, SIŁA, TWÓRCZA ' ' ' '^ ; :,..:>;:;''? J K: AUTOEKSPRESJA : > , ;. ••? KTÓRE NUCZĄ CIĘ, JAK 1) spetnić osobiste pragnienia i osiągnąć cele, które nadają sens Twojemu życiu, 2) skutecznie służyć wspólnocie ludzkiej -jednostkom, rodzinom, organizacjom, firmom itd., ., . ; ,. . ??• - w czasach niestabilności społecznej i ekonomicznej oraz gwałtownych przemian; innymi słowy, przyczynić się do BEZWZGLĘDNIE KONIECZNEJ TRANSFORMACJI SPOŁECZNEJ v na naszej planecie. Mistycyzm ruchu New Age pozornie stoi w sprzeczności z charakterem społeczeństw nowoczesnych, w których zdobywa sobie popularność. Aby poradzić sobie z wyzwaniami, jakie niesie nowoczesność, uczestnicy ruchu New Age poszukują alternatywnych wzorów, według których pragną żyć. Ale, jak pisze Heelas, praktyk New Age nie należy rozumieć jako radykalnego zerwania z teraźniejszością. Są one częścią ogólniejszej trajektorii kulturowej, która odzwierciedla pewne aspekty kultury dominującej. Członkowie społeczeństw późnonowoczesnych mają niespotykaną autonomię i wolność w zakresie układania własnego życia. Ruchy New Age ściśle odpowiadają tej tendencji - ich członkowie uczą się wychodzenia poza tradycyjne wartości i oczekiwania społeczne oraz tego, jak żyć w aktywny, refleksyjny sposób. I,,.?; Ruchy odrzucające świat Przeciwieństwem ruchów afirmujących rzeczywistość są bardzo krytycznie nastawione do świata ruchy odrzucające świat. Ich członkowie są często zmuszeni do radykalnej zmiany stylu życia. Może ona polegać na ascezie, zmianie stroju i fryzury albo przestrzeganiu określonej diety. Ruchy odrzucające rzeczywistość są często hermetyczne, w przeciwieństwie do ruchów afirmujących rzeczywistość, które zazwyczaj mają charakter otwarty. Niektóre ruchy odrzucające rzeczywistość mają cechy instytucji total- Nowe ruchy religijne 579 nych (zob. s. 372 w niniejszej książce); ich członkowie muszą odrzucić swoją dotychczasową tożsamość na rzecz tożsamości nadanej im przez grupę, ściśle przestrzegać przepisów lub reguł etycznych i zerwać więzi ze światem zewnętrznym. Jeśli chodzi o zaangażowanie i czas, większość ruchów odrzucających świat stawia swoim członkom znacznie wyższe wymagania niż kościoły oficjalne. Niektóre grupy stosują wobec nowych członków technikę „bombardowania miłością", aby zapewnić sobie ich całkowite oddanie. Potencjalny konwertyta jest ze wszystkich stron otoczony troską i zasypywany przejawami sympatii, aż emocjonalnie da się wchłonąć grupie. Niektóre nowe grupy są wręcz oskarżane o „pranie mózgu" - podporządkowywanie sobie umysłów swoich członków przez pozbawienie ich zdolności do podejmowania samodzielnych decyzji. Wiele odrzucających świat kultów i sekt stało się przedmiotem zainteresowania władz państwowych, środków przekazu i społeczeństwa. Rozliczne obawy wzbudzają pewne skrajne przypadki kultów odrzucających rzeczywistość. W 1995 roku japońska sekta Aum Shinrikyo uwolniła w tokijskim metrze zabójczy gaz, którym porażone zostały tysiące pasażerów. W 1993 roku w Stanach Zjednoczonych doszło do krwawej konfrontacji między władzami federalnymi a oskarżaną o molestowanie dzieci i handel bronią adwentystyczną sektą Gałąź Dawidowa z Waco w Teksasie. ł '?'??" ? ? Ruchy przystosowawcze Trzeci typ nowych ruchów religijnych najbardziej przypomina tradycyjne religie. Ruchy przystosowawcze kładą nacisk na znaczenie wewnętrznego życia religijnego, którego nie powinny przesłaniać sprawy doczesne. Członkowie takich grup dążą do odnowy czystości ducha, gdyż tradycyjne religie ich zdaniem zagubiły ten cel. Podczas gdy członkowie ruchów odrzucających i afirmujących świat często zmieniają swój styl życia, dostosowując go do nowych praktyk religijnych, uczestnictwo w ruchach przystosowawczych z reguły w żaden znaczący sposób nie uwidacznia się w życiu codziennym i zawodowym jednostki. Przykładem ruchu przystosowawczego jest ruch zielonoświątkowców, wierzących, że Duch Święty przemawia przez ludzi, którzy otrzymali dar „mówienia językami". Nowe ruchy religijne a sekularyzacja Nieustające zainteresowanie nowymi ruchami religijnymi jest dla zwolenników tezy o sekularyzacji dużym problemem. Przeciwnicy tej tezy zwracają uwagę na zróżnico wanie i dynamikę nowych ruchów religijnych. Ich zdaniem religijność i duchowość są najistotniejszymi elementami nowoczesnego życia. Tradycyjne religie tracą siłę oddziaływania, ale nie oznacza to, że religijność zanika, a jedynie że idzie ona w innym kierunku. Jednak nie wszyscy uczeni są takiego zdania. Zwolennicy tezy o sekularyzacji wskazują, że nawet jeśli nowe ruchy religijne wywierają olbrzymi wpływ na swoich członków, w skali ogólnospołecznej są one zjawiskiem marginalnym. Nowe ruchy reli gijne są podzielone i stosunkowo słabo zorganizowane, a ponadto panuje w nich bar dzo duża rotacja, bo ludzie angażują się w nie na jakiś czas, a potem odchodzą w poszu kiwaniu czegoś nowego. Ich zdaniem, w porównaniu z poważnym zaangażowaniem religijnym uczestnictwo w nowych ruchach religijnych to niewiele więcej niż hobby lub wybrany styl życia. ^w.» .* .^.UHM ; n;- ?// 580 Rozdział 17. Religia Ruchy milenarystyczne > Istnienie milenaryzmu i ruchów opartych na przekonaniach milenarystycznych jasno pokazuje, że religia często jest inspiracją do działania i zmiany społecznej. Grupa mile-narystyczna to taka grupa, której członkowie wierzą w zbiorowe zbawienie wiernych, czy to wskutek nadejścia jakiegoś kataklizmu, czy przez odrodzenie złotego wieku, jaki kiedyś panował na ziemi. (Sam termin „milenaryzm" jest nawiązaniem do tysiącletniego okresu panowania Chrystusa, biblijnego proroctwa millennium). Ruchy milenarystyczne są mocno wpisane w historię chrześcijaństwa i pojawiają się w dwóch podstawowych kontekstach - w przeszłości wśród ubogich ludzi na Zachodzie, a w mniej odległych czasach wśród ludów skolonizowanych, w innych częściach świata. Wyznawcy Joachima Jednym z europejskich średniowiecznych ruchów milenarystycznych był popularny w XIII wieku joachimizm (zob. Cohn 1970a, 1970b). Był to okres gwałtownego rozwoju gospodarczego Europy. Bogacił się również dominujący Kościół katolicki. Opaci zamieniali swoje zakony w wykwintne zamki, biskupi budowali sobie pałace i prowadzili równie zbytkowny tryb życia jak panowie feudalni, papieże utrzymywali okazałe dwory. Joachimizm narodził się ze sprzeciwu wobec tych tendencji w obrębie oficjalnego Kościoła. W połowie XIII wieku grupa franciszkanów (których reguła nakazywała odrzucenie korzyści materialnych i majątku) zaczęła protestować przeciwko rozwiązłości duchownych. Swój ruch oparli na proroctwach zmarłego pięćdziesiąt lat wcześniej zakonnika Joachima z Fiore. Z interpretacji jego pism wynikało, że w 1260 roku „spirytualiści", jak nazwali się jego wyznawcy, zapoczątkują trzeci i ostatni wiek chrześcijaństwa. Nastanie millennium, w którym wszyscy ludzie, niezależnie od dotychczas wyznawanej wiary, zjednoczą się w czci oddawanej Chrystusowi i w dobrowolnym ubóstwie. Zgodnie z proroctwem dotychczasowy Kościół rozpadnie się, a jego duchowni zostaną zgładzeni przez cesarza niemieckiego. Kiedy rok 1260 minął bez kataklizmu, datę millennium przełożono, potem znów ją przełożono, i nadal przekładano. Zapał wyznawców Joachima nie ustawał. Potępieni przez władze Kościoła, joachimscy spirytualiści uznali oficjalny Kościół za ladacznicę Babilonu, a papieża za Antychrysta i Bestię Apokalipsy. Oczekiwali, że w ich szeregach pojawi się zbawiciel, by zasiąść na tronie papieskim jako „anielski papież", wybrany przez Boga, by nawrócić cały świat do życia w dobrowolnym ubóstwie. Przywódcą jednej z grup wyznawców Joachima był Fra Dolcino; na czele ponad tysiąca uzbrojonych wiernych prowadził w północnych Włoszech wojnę przeciwko papieżowi. Ostatecznie jego armia została pokonana i zgładzona, a on sam spłonął na stosie jako heretyk. Jednak jeszcze przez wiele kolejnych lat pojawiały się nowe grupy jego naśladowców. Taniec Duchów ; Całkiem innym przykładem ruchu milenarystycznego jest Taniec Duchów, kult, który narodził się pod koniec XIX wieku wśród północnoamerykańskich Indian z Wielkich Równin. Prorocy przepowiedzieli wielką katastrofę, wieszcząc nadejście millennium, w którym burze, trzęsienia ziemi, cyklony i powodzie zabiją wszystkich białych najeźdź- Ruchy milenarystyczne 581 ców. Indianie przeżyją, a na preriach znów pojawią się bizony i inne zwierzęta towne. Po kataklizmie zanikną wszelkie podziały etniczne i biali, którzy znów przybędą, będą żyli w zgodzie z Indianami. Rytuał Tańca Duchów rozprzestrzeniał się szybko, wędrując z jednej społeczności do drugiej, tak jak niedawno na Nowej Gwinei od wioski do wioski rozpowszechniły się kulty religijne. Rytuały Tańca Duchów, obejmujące śpiew, modlitwę i wchodzenie w trans, wykształciły się częściowo z kontaktu z chrześcijaństwem, a częściowo z tradycyjnego tańca Słońca, dawnego rytuału Indian odprawianego przed pojawieniem się białych. Taniec Duchów zanikł po masakrze w Wounded Knee, w której biali żołnierze wymordowali 370 Indian - mężczyzn, kobiety i dzieci. Charakter ruchów milenarystycznych Dlaczego powstają ruchy milenarystyczne? Większość z nich łączy wiele cech wspólnych. Praktycznie wszystkie opierają się na przepowiedniach proroków („natchnionych" przywódców lub nauczycieli), którzy opierając się na ideach zaczerpniętych z ustanowionych religii, głoszą potrzebę ich odnowy. Jeżeli uda im się dobrze wyrazić w słowach to, co inni jedynie mgliście odczuwają, i poruszyć uczucia popychające ludzi do działania, znajdują wyznawców. Proroctwa zawsze były silnie związane z religiami zbawienia, szczególnie z chrześcijaństwem, i większość przywódców ruchów milenarystycznych na obszarach skolonizowanych znała praktyki i wierzenia chrześcijańskie. Wielu było nawet misyjnymi nauczycielami, którzy obrócili przyjętą religię przeciwko tym, którzy nauczyli ich zasad jej wiary. Ruchy milenarystyczne powstają często tam, gdzie zachodzi gwałtowna zmiana kulturowa albo następuje nagły wzrost ubóstwa (zob. Worsley 1970). Przyciągają one ludzi, którzy silnie doświadczają wynikającego z tych zmian upośledzenia i odrzucają akceptowany dotąd stan rzeczy. W średniowiecznej Europie ruchy milenarystyczne były często ostatnią szansą ludzi nagle zubożałych. Za prorokami, którzy malowali obraz „odwróconej rzeczywistości", w której ubodzy mieli rządzić światem, szli na przykład chłopi w czasach klęski nieurodzaju. Na obszarach kolonialnych ruchy milenarystyczne powstają, gdy najeźdźcy niszczą rodzimą kulturę, jak to nastąpiło w przypadku Tańca Duchów. Milenaryzm bywa interpretowany jako przede wszystkim bunt ubogich przeciwko uprzywilejowanym (zob. Lantenari 1963) lub uciśnionych przeciwko panującym, i bez wątpienia w wielu przypadkach są to istotne czynniki. Ale jest to interpretacja zbyt uproszczona: niektóre ruchy milenarystyczne, jak joachimici, narodziły się z poglądów i uczuć mających początkowo niewiele wspólnego z upośledzeniem ekonomicznym. Apokaliptyzm "ifH Ruchy milenarystyczne wiążą się z apokaliptyzmem. wiarą w objawione słowo Boże o ostatnich wydarzeniach, jakie czekają ludzkość u kresu dziejów. Ruchy apokaliptyczne dostrzegają w pewnych wydarzeniach w świecie społecznym oznaki niechybnego końca świata. W kilkudziesięciu ostatnich latach, w związku ze zbliżającym się końcem tysiąclecia, ruchy apokaliptyczne rozrosły się i zwiększyła się ich liczba. Takie wydarzenia, jak pojawienie się AIDS, upadek komunizmu, wojna w Zatoce Perskiej, groźba globalnego ocieplenia i katastrofy ekologicznej oraz rozwój informatyki stały się pożywką apokaliptycznych wizji zbliżającego się końca świata (zob. Millennium, Messiahs, and Mayhem 1997). 582 Rozdział 17. Religia Apokaliptyzm może przybierać postać religijną i świecką. Zdaniem niektórych uczonych u progu ostatniego tysiąclecia granice między apokaliptyzmem religijnym a świeckim coraz bardziej się zacierały. Niektóre ruchy apokaliptyczne końca XX wieku wywodzą się w prostej linii z takich ustanowionych grup religijnych, jak Adwentyści Dnia Siódmego, mormoni i katolicy. Inne, jak Gałąź Dawida, Aum Shinrikyo, Brama Niebios i Zakon Świątyni Słońca, zawierają wyraźne elementy wyobrażeniowości i dys-| kursu religijnego, ale wyrażają też innego rodzaju obawy, związane na przykład z rozwojem techniki. Ponadto „ruchy laickie, jak ruchy na rzecz ochrony środowiska czyj feminizm, często uderzają w ton apokaliptyczny, inne zaś, jak paramilitarne formacje przetrwania, radykalny feminizm czy ruch przeciw aborcji, mają często wymiar zarówno świecki, jak religijny" (ibid. 1997: 12). ' Fundamentalizm religijny %. - Innym wskaźnikiem tego, że świata nowoczesnego nie ogarnęła sekularyzacja, jest nasilenie ruchów fundamentalistycznych. Pojęcie „fundamentalizm" stosuje się w różnych kontekstach w odniesieniu do bezwarunkowego podporządkowania się określonym zasadom lub posiadania sztywnych przekonań. Fundamentalizm religijny to przyjmowana przez grupy religijne postawa polegająca na dosłownej interpretacji podstawowych pism lub tekstów religijnych i wierze, że wynikającą z takiej interpretacji doktrynę należy odnosić do wszystkich aspektów życia społecznego, gospodarczego i politycznego. Fundamentaliści religijni wierzą, że tylko jeden światopogląd jest właściwy i że jest to ich światopogląd. Na wieloznaczność i różnice interpretacyjne nie ma miejsca. W fundamentalistycznych ruchach religijnych wiedza na temat dokładnego sensu tekstów religijnych jest zarezerwowana dla uprzywilejowanych „interpretatorów" - księży, duchownych i innych przywódców religijnych. Daje to im ogromną władzę - nie tylko w kwestiach religijnych, ale również świeckich. Fundamentaliści religijni osiągają wielką władzę polityczną w ruchach opozycyjnych, w dominujących partiach politycznych (także w Stanach Zjednoczonych) i jako głowy państwa (na przykład w Iranie). Fundamentalizm religijny jest zjawiskiem stosunkowo nowym - pojęcie to jest w potocznym użyciu zaledwie od dwudziestu-trzydziestu lat. Fundamentalizm religijny narodził się przede wszystkim jako reakcja na globalizację. W miarę jak postęp nowoczesności stopniowo podważa tradycyjne aspekty życia społecznego - na przykład rodzinę nuklearną czy męską dominację - w obronie tradycyjnych instytucji staje fundamentalizm. W globalnym świecie, który domaga się racjonalnych argumentów, fundamentalizm obstaje przy twierdzeniach opartych na wierze i prawdzie rytuału: fundamentalizm to tradycja, która broni się w sposób tradycyjny. Fundamentalizm nie polega na tym, w co człowiek wierzy, ale na tym, jak broni swoich poglądów i jak je uzasadnia. Fundamentalizm sytuuje się w opozycji do nowoczesności, ale w głoszeniu swoich poglądów nie stroni od metod nowoczesnych. Chrześcijańscy fundamentaliści w Stanach Zjednoczonych jako jedni z pierwszych zaczęli wykorzystywać telewizję do upowszechniania swojej doktryny. Islamscy fundamentaliści walczący z oddziałami rosyjskimi w Czeczenii dla nagłośnienia swojej sprawy założyli strony internetowe; bojownicy „hinduskości" (hindutwa) dążąc do wytworzenia poczucia „tożsamości Hindu", korzystają z Internetu i poczty elektronicznej. i Fundamentalizm religijny 583 Przyjrzymy się teraz dwóm najpotężniejszym fundamentalizmom religijnym. W ostatnich trzydziestu latach nastąpiło znaczne nasilenie i wzrost wpływu na polity kę, zarówno państwową, jak międzynarodową, fundamentalizmu islamskiego i chrześ cijańskiego. , .-. ?• Fundamentalizm islamski Spośród pierwszych socjologów tylko Weber dopuszczał możliwość, że takie tradycyjne systemy religijne jak islam mogą odrodzić się i pod koniec XX wieku stać się znaczącą silą polityczną. A jednak tak właśnie się stało w Iranie w latach osiemdziesiątych. W ostatnich latach islam odrodził się także w innych krajach, w tym w Egipcie, Syrii, Libanie, Algierii, Afganistanie i Nigerii. Co było przyczyną tak szerokiej odnowy islamu? Aby zrozumieć to zjawisko, trzeba spojrzeć na islam zarówno w aspekcie tradycyjnej religii, jak w aspekcie innych zmian, jakie zaszły w tych krajach nowoczesnych, w których zapanował. Podobnie jak chrześcijaństwo, islam jest religią stymulującą do ciągłego działania. Koran, święta księga muzułmanów, zawiera liczne pouczenia dla wiernych, by „walczyć w imię Boga". Ma to być walka zarówno przeciw niewiernym, jak też tym, którzy szkodzą społeczności muzułmańskiej. Z upływem wieków pojawiały się kolejne pokolenia reformatorów. Współcześnie islam jest mocno podzielony wewnętrznie, podobnie jak chrześcijaństwo. Szyizm oddzielił się od głównego nurtu islamu na wczesym etapie jego historii i do dziś zachował duże znaczenie. Od XVI wieku szyizm jest oficjalną religią Iranu (dawniej znanego jako Persja). Był on ideologicznym wsparciem rewolucji irańskiej. Szyici utożsamiają swoje początki z osobą imama Alego, przywódcy religijnego i politycznego z VII wieku, który zasłynął swoim osobistym oddaniem Bogu i cnotami znacznie przewyższającymi zalety innych ziemskich władców tamtego okresu. Potomkowie Alego byli uznawani za prawowitych przywódców islamu, gdyż w przeciwieństwie do faktycznie sprawującej władzę dynastii mieli należeć do rodziny proroka Mahometa. Szyici wierzyli, że prawowity potomek Mahometa odzyska wreszcie władzę i nastąpi kres tyranii i niesprawiedliwych rządów obecnych reżimów. Potomek Mahometa rządziłby pod bezpośrednim kierunkiem Boga, zgodnie z literą Koranu. Duże społeczności szyitów mieszkają również w innych krajach Środkowego Wschodu - w Iraku, Turcji i Arabii Saudyjskiej - oraz w Indiach i Pakistanie. Jednak w krajach tych muzułmańskie przywództwo religijne znajduje się w rękach stanowią cych większość sunnitów. Sunnici podążają „utartą drogą", trzymając się tradycji Kora nu i - w odróżnieniu od sztywniej określonych poglądów szyitów - dopuszczając znacz ne rozbieżności przekonań. Mi-r.j ii-,-; iv_\:?:•?-. :???'??"?'? •?????!'-??'??'"? Islam a Zachód W średniowieczu między chrześcijańską Europą a krajami muzułmańskimi, które panowały na znacznym obszarze, obejmującym współczesną Hiszpanię, Grecję, Jugosławię, Bułgarię i Rumunię, toczyła się w zasadzie nieustająca wojna. Europejczycy odzyskali większość podbitych przez muzułmanów terytoriów i w XVIII i XIX wieku, kiedy siła Zachodu wzrosła, skolonizowali ich ziemie w Afryce Północnej. Te niepowodzenia okazały się katastrofą dla religii i cywilizacji muzułmańskiej, którą wyznawcy islamu uważali za najwyższą, najbardziej rozwiniętą i nie mającą sobie równych. Niemożność 584 Rozdział 17. Religia stawienia skutecznego oporu rozpowszechnianiu się kultury zachodniej w świecie! muzułmańskim doprowadziła pod koniec XIX wieku do powstania ruchów reformator- i skich, dążących do przywrócenia dawnej czystości i potęgi islamu. Zgodnie z ich! założeniami islam powinien stawić czoła Zachodowi, utwierdzając tożsamość swoich] przekonań i praktyk. ,..: W XX wieku ideę tę wprowadzano w życie na wiele sposobów. Legła też on u podstaw „rewolucji islamskiej" w Iranie w latach 1978-1979. Zarzewiem rewoluc była wewnętrzna opozycja wobec szacha Iranu, który przyjął i próbował wdrażać nowe czesne rozwiązania rodem z Zachodu - jak reforma rolna, przyznanie praw wyborczyc kobietom i laicyzacja szkolnictwa. Ruch, który doprowadził do obalenia szacr połączył ludzi o odmiennych interesach. Bynajmniej nie wszyscy jego uczestnicy by islamskimi fundamentalistami, ale postacią dominującą był ajatollah Chomeini, któr zaproponował radykalną reinterpretację idei szyizmu. Po rewolucji Chomeini powołał rząd ustanowiony zgodnie z tradycyjnym prawem j islamskim. Jak naucza Koran, religia stała się bezpośrednią podstawą całości życia politycznego i gospodarczego. Jak nakazuje islamskie prawo - szariat - w swojej odnowionej postaci, mężczyźni i kobiety są rygorystycznie oddzieleni, kobiety w miejscach publicznych muszą zakrywać ciało i głowę, czynni homoseksualiści stają przed plutonem egzekucyjnym, a cudzołożnice są skazywane na śmierć przez ukamienowanie. Temu surowemu kodeksowi towarzyszy bardzo nacjonalistyczna, skierowana szczególnie przeciwko Zachodowi, linia polityczna. Celem Irańskiej Republiki Islamskiej była islamizacja kraju - organizacja rządu i społeczeństwa, przy której nauczanie islamu dominowałoby w każdej dziedzinie. Jednakże proces ten bynajmniej jeszcze się nie zakończył i istnieje wobec niego opór. Zuba-ida (1996) wyróżnia trzy wzajemnie zwalczające się grupy. Radykałowie dążą do pogłębienia rewolucji islamskiej. Uważają też, że rewolucję należy czynnie szerzyć w innych krajach islamskich. Konserwatyści rekrutują się przede wszystkim spośród funkcjonariuszy religijnych, którzy uważają, że rewolucja zaszła wystarczająco daleko. Dała im ona pozycję społeczną, którą pragną zachować. Wreszcie pragmatycy to zwolennicy reform gospodarczych i otwarcia rynku na zagraniczne inwestycje i handel. Są oni przeciwnikami stosowania surowych zasad islamu wobec kobiet, rodziny i w systemie prawnym. Te główne linie podziałów społeczeństwa Iranu wyszły na światło dzienne całkiem niedawno, za panowania Mohammeda Chatami, prezydenta-reformatora, którego zwolennicy przejęli władzę w parlamencie w wyniku wyborów w lutym 2000 roku. Śmierć ajatollaha Chomeiniego w 1989 roku była ciosem dla irańskich konserwatystów; jego następca, ajatollah Ali Chamenei, zachował poparcie potężnych mułłów (przywódców religijnych), ale nie jest lubiany przez zwykłych obywateli kraju, którym nie podoba się sprawowany przez niego represyjny reżim i utrzymujące się bolączki społeczne. , '\, Odrodzenie islamu Idee, które legły u podstaw rewolucji irańskiej, miały zjednoczyć cały świat islamski przeciwko Zachodowi, ale rządy krajów, w których szyici stanowili mniejszość, nie utożsamiały się tak dalece z rewolucją w Iranie. Jednak w większości tych krajów fundamentalizm islamski zyskał znaczne poparcie i przyczynił się do odrodzenia islamu w innych częściach świata. 585 Fundamentalizm religijny 4. Irak i Syria: reżimy totalitarne krwawo dławiące powstania islamistów ,,r,;,j • 5. Palestyna: bojownicy Hamasu łączą zapał religijny z patriotyzmem 6. Pakistan: „umiarkowani" islamiści dłużej niż w jakimkolwiek innym kraju muzułmańskim zachowują władzę konstytucyjną 1. Egipt: Bractwo Muzułmańskie i pakistańska partia Jamaat-e-Islam jako źródła „islamu politycznego" 2. Arabia Saudyjska: monarchia islamska, która nie poddała się próbom obalenia jej przez fanatyków 3. Turcja: demokracja w stylu zachodnim pozbawiła nieagresywnych islamistów władzy, zwyciężając przy użyciu środków demokratycznych 7. Czeczenia: zaciekła walka o wyzwolenie spod panowania Moskwy stała się żywiołem islamskich ekstremistów 8. Nigeria i Malezja: dwa kraje na peryferiach świata muzułmańskiego, w których rośnie siła islamistów * W 2001 r. dzięki operacji wojsk amerykańskich (z udziałem wojsk innych państw) talibowie zostali obaleni iprzyp. ttum.). Źródło: „Guardian" 15 lutego 2000: 18. 586 Rozdział 17. Religia Mimo że w ostatnich latach fundamentaliści islamscy zyskali zwolenników w wielu krajach Afryki Północnej, Środkowego Wschodu i Azji Południowej, do władzy doszli tylko w dwóch krajach (zob. diagram 17.4). W Sudanie od 1999 roku partią rządzącą jest muzułmański Kongres Narodowy, w roku 1996 zaś władzę w rozbitym Afganistanie objął reżim talibów. Ugrupowania islamskich fundamentalistów zdobyty poparcie także w wielu innych krajach, ale nie doszły do władzy. Na przykład w Egipcie, Turcji i Algierii wojska rządowe stłumiły powstania islamskich fundamentalistów. Wielu obserwatorów wyraża obawy, że świat islamski dąży do konfrontacji z tymi częściami świata, które nie wyznają jego przekonań. Politolog Samuel Huntington (zob. 1993) uważa, że po zimnej wojnie w obliczu postępującej globalizacji konflikt światopoglądów Zachodu i świata islamskiego przerodzi się w „zderzenie cywilizacji" w skali światowej. Państwa narodowe przestaną być głównymi aktorami światowej sceny politycznej, ujawni się natomiast rywalizacja i konflikty między wielkimi kulturami czy też cywilizacjami. Przykłady takich konfliktów widzieliśmy już w byłej Jugosławii, w Bośni i Koso-wie, gdzie bośniaccy muzułmanie i kosowscy Albańczycy walczyli z prawosławnymi Serbami. Takie wydarzenia wzmacniają tożsamość muzułmanów jako społeczności świata. Jak zauważają obserwatorzy: „Bośnia stała się hasłem jednoczącym muzułmanów całego islamskiego świata [...] spolaryzowała społeczeństwa muzułmańskie i wyostrzyła ich radykalizm, wzmacniając przy tym muzułmańską tożsamość" (zob. Ahmed. Donnan 1994: 7-9). Zdaniem innych obserwatorów kryzys minął i islamski fundamentalizm jest już w odwrocie. Zwolennicy tego stanowiska uważają, że szansę na to, by fundamentalizm islamski upowszechnił się w krajach islamskich na całym świecie, są dziś bardzo nikle. Krajom, w których odniósł sukces, nie udało się stworzyć systemu, który chciałyby naśladować inne kraje. Nawet Iran powoli zaczyna eksperymentować z rozwiązaniami demokratycznymi. Byłoby jednak błędem sądzić, że fundamentalizm islamski zanika. Na początku XXI wieku w takich krajach jak Malezja i Indonezja wzmacnia się islamska opozycja, w kilku prowincjach Nigerii wprowadzono niedawno szariat, a do wojny w Czeczenii włączyli się bojownicy islamscy, którzy dążą do utworzenia państwa islamskiego na Kaukazie. Dla coraz większej liczby muzułmanów nie mieszkających w krajach islamskich ważnym wyznacznikiem tożsamości staje się symbolika islamu i tradycyjny strój. Takie wydarzenia jak wojna w Zatoce Perskiej i kryzys spowodowany publikacją Szatańskich wersetów Salmana Rushdiego wywołały w świecie islamskim zróżnicowane, ale silne reakcje przeciw Zachodowi lub wobec niego. Odrodzenia islamskiego nie można oczywiście rozumieć wyłącznie w kategoriach religijnych; po części jest on reakcją na wpływy zachodnie, ruchem utwierdzającym tożsamość narodową i kulturową. Należy jednak raczej wątpić w to, że odrodzenie islamskie, nawet w swoich najbardziej fundamentałistycznych przejawach, jest jedynie odnową tradycyjnych idei. To, co się dzieje, ma o wiele bardziej złożony charakter. Tradycyjne praktyki i zwyczaje odżyły, ale odżyły w kontekście obaw typowych dla czasów nowoczesnych. Fundamentalizm chrześcijański Jednym z najciekawszych zjawisk ostatnich trzydziestu lat jest rozwój chrześcijańskich fundamentałistycznych organizacji religijnych w Wielkiej Brytanii i Europie, ale przede Fundamentalizm religijny 587 wszystkim w Stanach Zjednoczonych. Fundamentaliści wierzą, że „Biblia całkiem po prostu jest podręcznikiem polityki, rządzenia, biznesu, życia rodzinnego i wszelkich spraw ludzkości" (zob. Capps 1990). Chrześcijańscy fundamentaliści wierzą, że Biblia jest nieomylna - jej treść jest prawdą objawioną - Chrystus jest istotą boską, a zbawienie ludzkiej duszy jest możliwe przez osobiste oddanie się Chrystusowi. Chrześcijańscy fundamentaliści uważają za swój obowiązek rozpowszechnianie tej wiary i nawracanie na nią wszystkich „niewiernych". Chrześcijański fundamentalizm powstał w opozycji do liberalnej teologii i zwolenników „laickiego humanizmu" - którzy „przeciwstawiają emancypację rozumu, pragnień i instynktów wierze i posłuszeństwu przykazaniom bożym" (Kepel 1994: 133). Natomiast chrześcijański fundamentalizm przeciwstawia się „kryzysowi moralnemu", jaki niesie modernizacja - rozkładowi tradycyjnej rodziny, zagrożeniom dla moralności jednostki, osłabieniu więzi człowieka z Bogiem. W Stanach Zjednoczonych między innymi Jerry Falwell, założyciel Moralnej Większości, sformułował kodeks postępowania chrześcijanina. Stopniowo podstawą działalności ruchu, znanego dziś pod nazwą Nowa Prawica Chrześcijańska, stały się kampanie przeciw aborcji, na rzecz modlitwy w szkole oraz wartości rodzinnych. Z objęciem prezydentury przez Ronalda Reagana w 1980 roku Nowa Prawica Chrześcijańska przystąpiła do bardziej bezpośredniej działalności politycznej. Wywieranie wpływu na decyzje polityczne miało być najodpowiedniejszą metodą rechrystianizacji społeczeństwa Ameryki i ochrony go przed groźbą laicyzacji. Falwell wyróżnił „pięć podstawowych problemów o skutkach i implikacjach politycznych, z jakimi muszą uporać się Amerykanie: aborcja, homoseksualizm, pornografia, humanizm i rozpad rodziny" (zob. ibid.). Przystępując do działania, Nowa Prawica Chrześcijańska po pierwsze skierowała uwagę na szkoły, nakłaniając prawodawców do zmian w programie nauczania i zabiegając o zniesienie zakazu modlitwy w szkole, a następnie wsparła Operation Rescue, organizację bojówkarską blokującą kliniki, w których są przeprowadzane zabiegi usuwania ciąży. Najwybitniejsi kaznodzieje Nowej Prawicy Chrześcijańskiej założyli uniwersyte ty, których absolwenci mają tworzyć „kontrelitę", pokolenie wykształcone w duchu fun- damentalistycznej wiary chrześcijańskiej, zdolne do objęcia ważnych pozycji w me diach, środowisku akademickim, polityce i sztuce. Liberty University, Orał Roberts University, Bob Jones University i inne uczelnie nadają stopnie w typowych dziedzinach nauki, ale nauczają w duchu nieomylności Pisma Świętego. Mieszkający w kampusach studenci muszą w życiu prywatnym przestrzegać surowych zasad, seks jest dopuszczal ny wyłącznie w małżeństwie: ;~ ??,, ;(i ,j V , , ? i- "?•„? :<:?? -, •.-.•? , -:itS ,, !;-.-r, Każdy, kto jakiś czas spędzi w kampusie Liberty University, przeżywa szok. Mężczyźni i kobiety śpią w osobnych sypialniach, w których panuje ścisły nadzór, przymus i samodyscyplina. Głębokie pocałunki są zakazane, a jakiekolwiek związki seksualne między studentami nie będącymi małżeństwem karane usunięciem z uczelni. (Małżeństwa mieszkają w mieście.) Dopuszczalny jest pocałunek w policzek, pary mogą też trzymać się za ręce, ale nie wolno obejmować ręką talii partnerki. Pytani przez osoby z zewnątrz o tę seksualną samodyscyplinę, studenci żywo jej bronią; ich zdaniem surowsze zasady prowadziłyby do zachowań dewiacyjnych, szczególnie homoseksualizmu, który (jak utrzymują) kwitnie w konkurencyjnym uniwersytecie fundamenta-listycznym, gdzie zakazany jest wszelki flirt. Z drugiej strony dawanie upustu pożądaniu seksualnemu kłóciłoby się z celami edukacyjnymi uniwersytetu (ibid: 135). Chrześcijański ruch fundamentalistyczny w Stanach Zjednoczonych znajduje zwolenników na terenie całego kraju, ale ma charakter mocno regionalny. Amerykańskie Połud- 588 Rozdział 17. Religia nie znane jest jako „pas biblijny" - pas ziemi leżącej poniżej rolniczego „pasa bydlęcego", „pasa kukurydzianego" i „pasa bawełnianego". W południowych i środkowo-zachodnich stanach - Wirginii, Oklahomie i Północnej Karolinie - ma siedzibę wielu najbardziej zna nych i wpływowych wyznawców. Spośród grup fundamentalistycznych działających w Sta nach Zjednoczonych najsilniejsze wpływy mają Południowa Konwencja Baptystów, Zbory Boże i Adwentyści Dnia Siódmego. • •-. • • ? .???••'•?> i „Kościół elektroniczny" Według Gillesa Kepela (zob. ibid.) cechą wyróżniającą amerykańskich fundamentalis-tów jest umiejętność rozpowszechniania swojego przesłania przy zastosowaniu najnowocześniejszego języka i środków technicznych. Nie jest to nowe zjawisko - funda-mentalistyczni i ewangeliccy kaznodzieje przemierzali kraj w czasach, kiedy nie było jeszcze radia, nauczając w duchu odnowy religijnej tłumy ludzi zgromadzonych na polach i pod namiotami. Dzięki wynalezieniu radia mogli dotrzeć ze swoimi cotygodniowymi kazaniami do masowej publiczności. Ale ich największym sprzymierzeńcem w upowszechnianiu fundamentalistycznych poglądów okazała się telewizja. Od lat sześćdziesiątych media elektroniczne znalazły się w centrum zmian zachodzących w życiu religijnym w Stanach Zjednoczonych. Baptysta wielebny Billy Graham jako pierwszy zaczął regularnie wygłaszać kazania na antenie i dzięki skutecznemu wykorzystaniu środków przekazu przyciągnął do siebie masy wiernych. W ostatnich dwudziestu latach byliśmy świadkami coraz bardziej wyrafinowanych i systematycznych metod wykorzystania mediów do rozpowszechniania przesłania religijnego i zdobywania pieniędzy na cele religijne. „Kościół elektroniczny" - organizacje religijne działające przede wszystkim za pośrednictwem mediów, a nie na spotkaniach lokalnych kongregacji -stał się faktem. Dzięki łączności satelitarnej programy religijne są transmitowane na cały świat i docierają do krajów rozwijających się oraz innych krajów uprzemysłowionych. Pionierami kościoła elektronicznego byli fundamentaliści i inne grupy stawiające sobie za cel nawracanie niewiernych. Sposobem realizowania tego celu był „system gwiazdorski", natchnieni kaznodzieje, przyciągający wiernych siłą swojej osobowości. Niektórzy z nich doskonale sprawdzają się w mediach elektronicznych, za pośrednictwem których ich charyzma dociera do tysięcy, a nawet milionów ludzi. Obok Billy'ego Grahama, także inni amerykańscy „elektroniczni kaznodzieje", jak Orał Roberts, Jerry Falwell, Jimmy Swaggart, Pat Robertson, Jim Bakker i jego była żona Tammy Faye, niemal całkowicie poświęcili się nauczaniu za pośrednictwem mediów, i tylko w ten sposób szukają nowych wyznawców. Niektórzy nadawcy religijni, jak Jim i Tammy Bakkerowie oraz Jimmy Swaggart. uwikłali się w skandale seksualne i finansowe, które mocno nadszarpnęły ich reputację. Ponieważ ich pozycja znacznie ucierpiała, niektórzy obserwatorzy zaczęli wyrażać opinię, że szczyt popularności kościoła elektronicznego minął bezpowrotnie. Co prawda grupy odnowy i ugrupowania fundamentalistyczne zaczynają tracić swoją dominującą pozycję, ale nie zanosi się na zerwanie współpracy organizacji religijnych z elektronicznymi środkami przekazu. Jak pokazuje rozdział 15, telewizja, radio i inne media elektroniczne są w świecie nowoczesnym podstawowymi środkami oddziaływania na społeczeństwo i bez wątpienia programy religijne będą nadal emitowane. Elektroniczne nauczanie religijne stało się szczególnie powszechne w Ameryce Łacińskiej, gdzie można oglądać programy północnoamerykańskie. W efekcie ruchy protes- Zakończenie < 589 tanckie, w większości zielonoświątkowe, zrobiły niesłychaną karierę w takich zasadniczo katolickich krajach jak Chile i Brazylia. Zakończenie / ' W dobie globalizacji, kiedy potrzeba wzajemnego zrozumienia i dialogu jest ogromna, fundamentalizm religijny może być siłą niszczycielską. Fundamentalizm oscyluje na granicy przemocy - fundamentalizmy islamski i chrześcijański często uciekają się do użycia siły. W ostatnich latach w Libanie, Indonezji i innych krajach dochodziło do krwawych starć między islamistami a chrześcijanami. Ale w coraz bardziej kosmopolitycznym świecie ludzie o różnych przekonaniach religijnych, wywodzących się z różnych tradycji, coraz częściej kontaktują się ze sobą. W miarę jak wygasa bezwzględne posłuszeństwo tradycyjnym nakazom, musimy stawać się coraz bardziej otwarci i refleksyjni. Dyskusja i dialog między ludźmi różnej wiary są konieczne - to sposób przeciwdziałania przemocy na tle religijnym. >.-:.:?. • ??>• v ?; r-j >t-» !?)?;?? PODSUMOWANIE gg Religia istnieje w każdym społeczeństwie, chociaż wierzenia i praktyki religijne różnych kultur są odmienne. Każda religia ma swoją symbolikę, do której należy oddawanie czci, związane z odprawianymi przez społeczność wiernych obrzędami. |f W mniejszych kulturach najczęściej spotykanymi formami religii są totemizm i animizm. W totemizmie określonym gatunkom zwierząt lub roślin przypisana jest nadnaturalna moc. Animizm to wiara, że świat oprócz ludzi zamieszkują istoty duchowe. Duchy nieraz nawiedzają ludzi. 3 Trzy najpotężniejsze religie monoteistyczne (religie uznające istnienie tylko jednego Boga) w historii ludzkości to judaizm, chrześcijaństwo i islam. Większość innych religii cechuje politeizm (wiara w kilku lub wielu bogów). W niektórych religiach, na przykład w konfucjanizmie, w ogóle nie ma bogów ani istot nadnaturalnych. 4 Socjologiczne teorie religii w większości opierają się na ideach trzech „klasycz nych" myślicieli: Marksa, Durkheima i Webera. Wszyscy oni uważali, że zasadni czo religia jest iluzją. Kreowany przez religię „inny" świat to nasz świat ubrany w religijną symbolikę. Według Marksa religia ma zdecydowanie ideologiczny charakter: usprawiedliwia istniejące w społeczeństwie nierówności ekonomiczne i nierówny dostęp do władzy. Według Durkheima religia spełnia ważną funkcję, gdyż jednoczy społeczeństwo przy okazji spotkań afirmujących wspólne przekonania i wartości. Według Webera znaczenie religii polega na tym, że przyczynia się ona do zmiany społecznej; szczególną rolę odegrała w powstawaniu zachodniego kapitalizmu. J§ Istnieją cztery podstawowe typy organizacji religijnych. Kościoły to wielkie, oficjalne formacje religijne, mające zazwyczaj biurokratyczną strukturę z hierarchią urzędników religijnych. Sekty to mniejsze, mniej formalne grupy wiernych, zazwyczaj tworzone w celu odnowy oficjalnego Kościoła. Sekta, która istnieje dłuższy czas i instytucjonalizuje się, staje się wyznaniem. Kult przypomina sektę, ale 590 Rozdział 17. Religia jest mniej zintegrowany; skupia ludzi praktykujących podobne rytuały, ale nie przybiera charakteru organizacji. s; a ; • |§ Na ogół w organizacjach religijnych dominują mężczyźni. W większości religii, szczególnie w chrześcijaństwie, większość wyobrażeń i symboli religijnych ma charakter męski; w innych religiach są jednak popularne również bóstwa żeńskie. Zgodnie z tradycją kobiety nie są dopuszczane do hierarchii religijnej, jednak w Kościele anglikańskim są wyświęcane na księży. jll Sekularyzacja oznacza zmniejszanie się znaczenia religii. Sekularyzację trudno zmierzyć, gdyż dotyczy ona zmian zachodzących w kilku wymiarach: na poziomie członkostwa w organizacjach religijnych, statusu tych organizacji oraz osobistej religijności poszczególnych jednostek. Znaczenie religii zdecydowanie zmalało, ale w najbliższym czasie na pewno nie grozi jej zniknięcie. Wciąż jednoczy ona i dzieli ludzi na całym świecie. g| W Wielkiej Brytanii i w większości krajów europejskich liczba osób uczęszczających do kościoła jest niska. Natomiast w Stanach Zjednoczonych, przeciwnie, jest bardzo dużo ludzi regularnie praktykujących. W Wielkiej Brytanii, Europie i Stanach Zjednoczonych znacznie więcej ludzi deklaruje wiarę w Boga, niż systematycznie uczestniczy w życiu Kościoła. | Mimo że w kilkudziesięciu ostatnich latach liczba członków tradycyjnych kościołów zmniejszyła się, powstało wiele funkcjonujących równolegle nowych ruchów religijnych. Należy do nich wiele różnych religii i grup religijnych, kultów i sekt. Z grubsza można je podzielić na przypominające grupy samopomocy ruchy afirmujące rzeczywistość; wycofane i krytyczne wobec świata ruchy odrzucające rzeczywistość i ruchy przystosowawcze, które ponad sprawy tego świata przedkładają wewnętrzne życie religijne. g| Ruch milenarystyczny jednoczy ludzi oczekujących zbiorowego zbawienia, jakie ma nastąpić wkrótce - czy to w wyniku jakiejś fundamentalnej zmiany porządku rzeczywistości, czy przez odrodzenie złotego wieku. Apokaliptyzm to wiara w objawioną przez Boga prawdę o bliskim końcu świata. |H Fundamentalizm rozpowszechnił się wśród wyznawców różnych grup religijnych na całym świecie. Nazwa „fundamentaliści" jest nawiązaniem do wiary w powrót do fundamentów doktryny religijnej. Fundamentalizm islamski pojawił się .// w wielu krajach Środkowego Wschodu po rewolucji islamskiej w Iranie w 1979 roku, w wyniku której rządy w kraju objęli przywódcy religijni. Fundamentalizm chrześcijański w Stanach Zjednoczonych jest reakcją na laicyzację systemu war tości i obserwowany kryzys moralny amerykańskiego społeczeństwa. Walcząc o nawracanie niewiernych, chrześcijańscy fundamentaliści stali się pionierami „elektronicznego kościoła" - wykorzystania telewizji, radia i nowych rozwiązań technicznych dla zdobywania wyznawców. •• • ?; Zakończenie 591 KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Czy w nowoczesnym świecie zdarzają się cuda? 2. Jak odróżnić religię od systemu politycznego lub systemu przekonań moralnych? 3. Czy religia może znaczyć co innego dla kobiet, a co innego dla mężczyzn? 4. Jak religia może być zarówno czynnikiem stabilizującym społeczeństwo, jak motorem zmian? 5. Czy uzasadnione jest określenie religijności mieszkańców Wielkiej Brytanii i Sta nów Zjednoczonych mianem „wiary bez przynależności"? 6. Co w nowoczesnym świecie sprawia, że powstają nowe ruchy religijne? DALSZE LEKTURY Edward I. Bailey, Implicit Religion in Contemporary Societies, Kampen 1997, Kok Pharos. Hugh McLeod, Religion and the People oj Western Europę, 1789-1989, Oxford 1997, Oxford University Press. New Religions and New Religiosity, Eileen Barker, Margit Warburg (red), Aarhus 1998, Aarhus University Press. Questioning the Secular State. The Worldwide Resurgence ofReligion in Politics, David Westerlund (red.), London 1996, C. Hurst. ADRESY INTERNETOWE Academic Info Religion Gateway www.academicinfo.net/religidex.html American Religion Data Archive www.arda.tm/ ?? >.• ? „Journal for Cultural and Religious Theory" (online) www.jcrt.org ??. ?• ?? r- ?'.}! ROZDZIAŁ .yj\? &>r*:H* w 351* 18 Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska Cechy nowoczesnego urbanizmu 594 Rozwój nowoczesnych ośrodków miejskich 595 Teorie urbanizmu Szkolą chicagowska 596 596 Urbanizm a sztuczne środowisko 599 Kierunki rozwoju miast 602 Rozwój przedmieść 602 Upadek śródmieść 603 Zamieszki 604 Odnowa miast 605 Urbanizacja w krajach rozwijających się 608 Problemy urbanizacyjne w krajach rozwijających się 609 Przyszłość urbanizacji w krajach rozwijających się 613 Miasta a globalizacja 614 Globalne ośrodki miejskie 614 Miasto a peryferia 615 Nierówności a globalne ośrodki miejskie 611 Zarządzanie miastami w dobie globalizacji 617 Zarządzanie w skali globalnej 617 Miasta jako aktorzy polityczni, gospodarczy i społeczni 618 Zakończenie - miasta a rządy globalne 620 Podsumowanie 621 Kwestie do przemyślenia 622 Dalsze lektury 622 Adresy internetowe 623 t:A<:>.-r.i '.lii 593 Dzielnice mieszkalne otaczające centrum Greenwich Village w Nowym Jorku należą do najdroższych w Stanach Zjednoczonych. Ceny wąskich kamienic sięgają ponad milion dolarów, mniejsze domy mieszkalne osiągają potowe tej wartości. Średni dochód gospodarstwa domowego w tej okolicy wynosi ponad 65 tysięcy dolarów rocznie. Dzielnica słynie ze swojego bogatego życia kulturalnego: antykwariaty, kawiarnie, galerie sztuki i teatry. Greenwich Village to od dawna „artystyczna dzielnica" Nowego Jorku - tu żyły pokolenia intelektualistów, artystów i pisarzy. Mieszkańcami Greenwich Village jest biała wyższa klasa średnia pracująca w zawodach inteligenckich i studenci. Jest też inne oblicze Greenwich Village: zatłoczone i hałaśliwe ulice w niczym nie przypominające opisanej wyżej oazy dostatku. W Greenwich Village jest też miejsce dla żebraków, dealerów narkotyków, obnośnych handlarzy i bezdomnych. W ostatnich kilkudziesięciu latach mieszkańcy z najuboższych dzielnic odkryli, że ulica to miejsce, gdzie można zarobić na życie. Intensywne życie uliczne, ciągły ruch przechodniów i mieszanina dostatku i ubóstwa tworzą chaotyczną mozaikę, w którą łatwo mogą się wkomponować. Zdaniem socjologa Mitchella Duneiera (zob. 1999) jest to dzielnica „odpowiednia dla bogacza i bezdomnego, doktora filozofii i niepiśmiennego, w tym samym miejscu i w tym samym czasie". Duneier rozpoczął badania życia ulicznego w Greenwich Village od przyglądania się sposobowi bytowania pracujących tam i mieszkających ubogich, głównie czarnych mężczyzn (zob. rozdział 20: Socjologiczne metody badawcze, s. 673). Przez pięć lat obserwował uliczne nieformalne życie gospodarcze - nieraz w nim uczestnicząc. Pracował ze sprzedawcami czasopism i książek oraz ludźmi, którzy zajmują się wyszukiwaniem rzeczy nadających się do sprzedania i handlem ulicznym, a także żebrzącymi przy bankomatach. Był świadkiem, jak uderzyły w nich nowojorskie akcje poprawy „jakości życia", mające na celu likwidację oznak społecznego nieładu. W swojej książce Sidewalk Duneier maluje złożony obraz życia naznaczonego narkomanią, alkoholizmem, bezdomnością i bezwzględnym rasizmem. Opisuje też tworzące się na ulicy silne więzi społeczne - nieformalne systemy wzajemnej pomocy, wsparcia, opieki i przetrwania. Ulice Greenwich Village tworzą typowy dla największych miast świata mikrokosmos uderzających różnic i nierówności. W efekcie globalizacji i rozwoju technik informacyjnych proces urbanizacji nasila się. Do miast przybywa coraz więcej ludzi, tu skupia się ich działalność gospodarcza. W stopniu dotąd niespotykanym miasta stają się miejscem zetknięcia się oszałamiającej gamy kultur, języków i środowisk. Międzykontynentalne szlaki nowej międzynarodowej elity łączą ze sobą miasta całego świata, tworząc sieć „globalnych ośrodków miejskich". Nad podupadającymi dzielnicami globalnych miast wznoszą się centra wielonarodowych korporacji; superbogacze i wydziedziczeni żyją obok siebie, ale trudno sobie wyobrazić bardziej odmienne sposoby życia. Do kogo należą miasta? Z jednej strony jest tu „miejski blichtr" - przyprawiające o zawrót głowy dzielnice eleganckich restauracji i hoteli, biurowce, lotniska i teatry, gdzie spotykają się architekci i administratorzy nowej światowej gospodarki. Wraz z postępem globalizacji liczebność „użytkowników miast" wciąż będzie rosła. Z drugiej strony tysiące „użytkowników miast" funkcjonują na marginesie wzrostu gospodarczego. Ich roszczenia do przestrzeni miejskiej są równie uzasadnione, ale mniej chętnie widziane. Imigranci, biedacy, upośledzeni społecznie coraz mocniej zaznaczają swoją obecność w centrach wielkich miast. Częściej niż kiedykolwiek przedtem największe miasta świata stają się wielkimi ośrodkami władzy i bogactwa, a jednocześnie upośledzenia społecznego i deprywacji. W miastach całego świata ta polaryzacja poziomów i stylów życia staje się coraz bardziej zauważalna. W tym rozdziale zajmiemy się procesem urbanizacji, który doprowadził do powstania nowoczesnych ośrodków miejskich - i wciąż je kształtuje. Najpierw omówimy olbrzymi wzrost populacji miast w ostatnim stuleciu i zapoznamy się z najważniejszymi teoriami urbanizmu, które pomagają w zrozumieniu tego procesu. Następnie porównamy różne wzory urbanizacji na świe- 594 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska cie, począwszy od urbanizacji zachodniej, którą omówimy na przykładach ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, a skończywszy na urbanizacji w krajach rozwijających się. Bez wątpienia olbrzymi wpływ na ośrodki miejskie wywiera globalizacja, na koniec więc przyjrzymy się niektórym wymiarom tego procesu. . Cechy nowoczesnego urbanizmu Wszystkie nowoczesne kraje uprzemysłowione są mocno zurbanizowane. Największe miasta w krajach uprzemysłowionych mają do 25 milionów mieszkańców, a konurbacje - zespoły miejskie tworzące wielkie obszary zabudowane - miewają znacznie liczniejsze populacje. Najbardziej radykalną współczesną formą życia miejskiego jest, jak sieje niekiedy określa, megalopolis, „miasto miast". Termin ten wywodzi się ze starożytnej Grecji, gdzie oznaczał miasto-państwo, którego mogłyby pozazdrościć wszystkie inne cywilizacje, ale we współczesnym zastosowaniu ma z tym marzeniem niewiele wspólnego. W czasach nowoczesnych został po raz pierwszy użyty w odniesieniu do północno-wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, rozciągającego się na długości około 724 kilometrów pasa od północnego Bostonu do południowych krańców Waszyngtonu. Na tym obszarze mieszka około 40 milionów ludzi. Gęstość zaludnienia wynosi ponad 270 osób na kolometr kwadratowy. Wielka Brytania, jako pierwszy kraj, w którym dokonała się industrializacja, najwcześniej przekształciła się ze społeczeństwa wiejskiego w miejskie. W 1800 roku w miastach mieszkało znacznie poniżej 20% populacji, w sumie około 10 tysięcy ludzi. W 1900 roku odsetek ten wynosił już 74%. W stolicy kraju, Londynie, w 1800 roku mieszkało 1,1 miliona ludzi; na początku XX wieku miasto rozrosło się do 7 milionów. Londyn był wówczas największym miastem w dziejach świata, wielkim ośrodkiem przemysłowym, handlowym i finansowym w centrum wciąż rozrastającego się imperium brytyjskiego. Urbanizacja większości innych miast europejskich i amerykańskich rozpoczęła się nieco później - ale w niektórych przypadkach potoczyła się jeszcze szybciej. W 1800 roku Stany Zjednoczone były krajem w większym stopniu rolniczym niż główne kraje europejskie tamtego okresu. W miejscowościach, w których liczba mieszkańców przekracza 2500, żyło wówczas tylko 10% ludności Ameryki - dzisiaj w takich miejscowościach mieszka trzy czwarte Amerykanów. W latach 1800-1900 populacja Nowego Jorku wzrosła z 60 tysięcy do 4,8 miliona. W XX wieku urbanizacja jest zjawiskiem globalnym, w którym coraz większy udział mają kraje rozwijające się (zob. diagram 18.1). Przed rokiem 1900 miasta rozwi jały się prawie wyłącznie na Zachodzie. Przez następne pół wieku doszło do pewnej ekspansji miast również w krajach rozwijających się, ale najważniejszy okres ich roz woju przypada na ostatnie pięćdziesięciolecie. W latach 1960-1992 liczba mieszkańców miast na całym świecie wzrosła o 1,4 miliarda. Szacuje się, że w kolejnych dwudziestu latach wzrośnie jeszcze o 2 miliardy. , ; ...>*, ;. ;•?;:."! Cechy nowoczesnego urbanizmu ^----ó.-ii- 595 Społeczności miejskie rosną znacznie szybciej niż ludność świata w ogóle. W 1975 roku w miastach mieszkało 39% ludności świata; według szacunków ONZ w 2005 roku liczba ta wzrośnie do 63%. W 2025 roku połowa ludności świata będzie mieszkać w Azji Południowo-wschodniej, a populacje Afryki i Ameryki Południowej przewyższą liczbę ludności Europy. Rozwój nowoczesnych ośrodków miejskich Wielkie ośrodki miejskie zaczęły tworzyć się w wyniku przyrostu ludności oraz migracji ze wsi i małych miast. Migracja ta miała często charakter międzynarodowy - mieszkańcy obszarów rolniczych przenosili się bezpośrednio do miast w innych krajach. Najbardziej oczywistym przykładem jest potężna imigracja z bardzo ubogich wiejskich rejonów Europy do Stanów Zjednoczonych, ale w obrębie samej Europy też istniała znaczna międzynarodowa migracja do miast. Chłopi i inni mieszkańcy wsi przenosili się do miast (jak dzieje się to na wielka skalę dziś w krajach rozwijających się) z powodu biedy, braku perspektyw na wsi oraz zwabieni przez korzyści i atrakcje, jakie oferowały wielkie miasta, gdzie „pieniądze leżą na ulicy" (a dokładniej pracę, dostatek i szeroki asortyment dóbr i usług). Ponadto miasta stały się ośrodkami świata finansów i przemysłu, a przedsiębiorcy nieraz niemal od zera tworzyli nowe dzielnice. Rozwój nowoczesnych miast wywarł ogromny wpływ nie tylko na zwyczaje i wzory zachowań, ale także na sposoby myślenia i odczuwania. Od chwili powstania w XVIII wieku pierwszych wielkich aglomeracji istniały sprzeczne zapatrywania na społeczne życie wielkomiejskie. Niektórzy widzieli w nim „walory cywilizacyjne". Ich zdaniem miasta reprezentują niesłychany potencjał i są żywym źródłem kreatywności, oferują nieporównywalne szansę rozwoju gospodarczego oraz tworzą warunki dla wygodnego, dostatniego życia. Inni widzieli w miastach zadymione piekło, zatłoczone tłumami agresywnych, podejrzliwie do siebie nastawionych jednostek, naznaczonych przestępczością, przemocą i zepsuciem. Diagram 18.1. Urbanizacja regionów świata a stopień ich rozwoju (1975 r., 1995 r. i 2015 r.) -I ULl mm 80 70 60 50 a? 40 H świat Xf regiony bardziej rozwinięte regiony słabiej rozwinięte SH regiony najsłabiej rozwinięte Żródto: „The UNESCO Courier" czerwiec 1999 (za: UN, World Urbanization Prospects, 1998). 30 20 10 596 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska Wielu przerażeniem napawał fakt, że proporcjonalnie do zawrotnego tempa rozrastania się ośrodków miejskich następował w nich wzrost nierówności społecznych i miejskiej nędzy. Właśnie skala tej nędzy oraz różnice poziomu życia w poszczególnych dzielnicach były przedmiotem pierwszych socjologicznych analiz życia miejskiego. Nie przypadkiem też pierwsze ważne studia - i teorie - życia w wielkim nowoczesnym ośrodku miejskim powstały w Chicago, mieście o fenomenalnym tempie rozwoju -z praktycznie niezamieszkałej okolicy w latach trzydziestych XIX wieku do 1900 roku stało się dwumilionowym miastem - o silnie zaznaczonych nierównościach. 1 Teorie urbanizmu «? ??.:-. ? . -?;; < ? '?:':???'? • ? ?'.-? .,\ ? r,t 1 ; Szkoła chicagowska 1 ? i'''---?- \"< , ?;?-!, .; ;;if Socjologowie związani od lat dwudziestych do czterdziestych z Uniwersytetem w Chicago, a szczególnie Robert Park, Ernest Burgess i Louis Wirth, stworzyli podwaliny teorii i badań w zakresie socjologii miasta. Na szczególną uwagę zasługują dwie koncepcje „szkoły chicagowskiej". Jedna to tak zwane podejście ekologiczne w analizie ośrodków miejskich; druga to stworzona przez Wirtha koncepcja urbanizmu jako stylu życia (zob. Park 1952; Wirth 1938). ',;?»! Ekologia miasta Ekologia jest pojęciem zaczerpniętym z nauk przyrodniczych, oznaczającym badania nad adaptacją roślin i zwierząt do środowiska. (W tym sensie pojęcie ekologii stosuje się szerzej, w kontekście problemów środowiskowych, zob. rozdział 19: Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny.) W świecie przyrody istnieje taki rozkład organizmów na danym terenie, że zachowana jest równowaga między poszczególnymi gatunkami. Według szkoły chicagowskiej zgodnie z tą samą zasadą można analizować lokalizacje poszczególnych osiedli miejskich, a w ich obrębie rozkład różnego typu dzielnic. Miasta nie rozwijają się w sposób przypadkowy. Ich kształt zależy od korzyści, jakie oferują określone okolice. Na przykład wielkie nowoczesne obszary miejskie z reguły powstają wzdłuż brzegów rzek, na żyznych równinach lub na przecięciu linii kolejowych. „Raz utworzone - mówi Park - miasto staje się mechanizmem selekcji, który [...] bezbłędnie wybiera z całej populacji jednostki najlepiej pasujące do określonych miejsc i środowisk" (1952: 79). W procesie konkurencji, inwazji i sukcesji miasta porządkują sit w - znane ekologii biologicznej - „obszary naturalne". Jeżeli przyjrzymy się ekologii naturalnego jeziora, zobaczymy, że równowaga między różnymi gatunkami ryb, owadów i innych organizmów jest osiągana na drodze konkurencji. Taką równowagę może zakłócić „inwazja" nowego gatunku, który chce zadomowić się w jeziorze. Niektóre gatunki występujące licznie w środkowej części jeziora zostają z niej wyparte i zmuszone do zasiedlenia bardziej niebezpiecznego obrzeża. Ich miejsce w centrum zajmuje nowy gatunek. W podejściu ekologicznym wzory lokalizacji, ruchu i relokalizacji w miastach są podobne. Rozwój poszczególnych dzielnic wynika ze sposobów, w jakie mieszkańcy przystosowują się do warunków życia. Wielkie miasto można sobie wyobrazić jako mapę obszarów o nieraz skrajnie różnym charakterze. W początkowej fazie rozwoju nowoczesnych miast przemysł skupiał się w miejscach, gdzie najłatwiej o surowce, : ?? i^-iu n.itt^ttf Teorie urbanizmu 7/ «» Ukuidi! 597 w pobliżu szlaków dostawczych. Ludność osiedlała się wokół tak powstałych zakładów pracy. Te osiedla różnicowały się, w miarę jak przybywało mieszkańców miasta. Powstawały coraz elegantsze obiekty użyteczności publicznej. Rodziła się rywalizacja o dostęp do nich. Wzrastały ceny gruntu i podatki od nieruchomości. Standard życia mieszkających w śródmieściu rodzin obniżał się. Ci, którzy tu pozostali, mieszkają stłoczeni lub w podupadających domach, gdzie czynsz jest nadal niewysoki. Centrum zostaje zdominowane przez biznes i rozrywkę, a zamożniejsi mieszkańcy wyprowadzają się do nowych dzielnic na przedmieściach. Miasto rozwija się w ślad za rozwojem szlaków komunikacyjnych - obszary leżące na uboczu rozwijają się wolniej. Miasta przypominają koncentryczne kręgi, podzielone na kawałki. W środku znajduje się śródmieście, mieszanka wielkiego biznesu i podupadających domów mieszkalnych. Dalej znajdują się starsze osiedla robotnicze, gdzie mieszkają ludzie mający stałe zatrudnienie. Jeszcze bardziej na zewnątrz leżą dzielnice, gdzie mieszkają ludzie o wyższych dochodach. W segmentach tych koncentrycznych kręgów zachodzą procesy inwazji i sukcesji. Tak więc w miarę jak ceny nieruchomości w śródmieściu i okolicach idą w dół, przeprowadzają się do nich mniejszości etniczne. Wskutek tego miejsca te opuszcza jeszcze więcej dotychczasowych mieszkańców, co przyspiesza masowe przenosiny do sąsiednich dzielnic i na przedmieścia. Z czasem ekologia miasta straciła zwolenników, ale później została na nowo odkryta i dopracowana przez wielu autorów, a w szczególności Amosa Hawleya (zob. 1950, 1968). W przeciwieństwie do jego poprzedników Hawleya interesowała nie tyle konkurencja, ile współzależność między różnymi częściami miasta. Głównym mechanizmem adaptacji ludzi do środowiska jest różnicowanie - specjalizacja grup i ról zawodowych. Grupy, od których zależy los wielu ludzi, odgrywają nadrzędną rolę, co często znajduje odzwierciedlenie w ich centralnym położeniu geograficznym. Na przykład grupy biznesowe, jak wielkie banki i agencje ubezpieczeniowe, świadczą społeczeństwu podstawowy rodzaj usług i dlatego z reguły są usytuowane centralnie. Hawley zwraca jednak uwagę, że powstające w obrębie obszarów miejskich strefy nie biorą się tylko ze współzależności przestrzennej, ale również czasowej. Na przykład dominacja biznesu wyraża się nie tylko w dystrybucji gruntu, ale również w rytmie codziennych zajęć - co dobrze oddaje godzina szczytu. Uporządkowanie życia ludzi pod względem czasowym jest odzwierciedleniem hierarchii poszczególnych dzielnic miasta. Podejście ekologiczne okazało się bardzo użyteczne jako perspektywa teoretyczna wielu badań empirycznych. Myślenie kategoriami ekologicznymi, na przykład wspomniane kategorie „inwazji" i „sukcesji", zainspirowało liczne badania nad przestrzenią miejską w ogóle i nad poszczególnymi dzielnicami. Wysuwano też pod jego adresem uzasadnione zarzuty. Perspektywa ekologiczna, w myśl której rozwój miast jest procesem „naturalnym", zaniedbuje czynnik celowego projektowania i planowania przestrzeni miejskiej. Stworzone przez Parka, Burgessa i innych modele są oparte na przypadkach miast amerykańskich i odpowiadają tylko niektórym ich typom, nie wspominając już o Europie, Japonii czy krajach rozwijających się. '' Urbanizm jako sposób życia ""' " !i Wysunięta przez Wirtha teza miejskości jako sposobu życia dotyczy nie tyle wewnętrz nego zróżnicowania wielkich miast, ile tego, czym jest miejskość jako forma życia społecznego. Jak zauważa Wirth (1938: 342): . 598 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska tego, w jakim stopniu świat współczesny jest światem „miejskim", nie oddaje dokładnie odsetek ludzi mieszkających w wielkich miastach. Wpływ miast na życie społeczne ludzi jest większy, niż wskazywałaby liczba mieszkańców miast w stosunku do całej populacji; miasto to nie tylko w coraz większym stopniu miejsce zamieszkania i pracy, ale źródło i ośrodek życia gospodarczego, politycznego i kulturalnego, które wciąga w swoją orbitę najodleglejsze społeczeństwa z całego świata i wplata w swój kosmos najróżniejsze obszary, ludzi i rodzaje działalności. Wirth zwraca uwagę, że w jaskrawym przeciwieństwie do małych tradycyjnych osiedli ludzkich w miastach w wielkim zagęszczeniu żyje ogromna liczba na ogół obcych sobie ludzi. Większość kontaktów z innymi mieszkańcami wielkich miast ma nietrwały i niepełny charakter, i z reguły służy innym celom, nie stanowiąc samowystarczalnych, satysfakcjonujących dla nich samych relacji. Spotkania ze sprzedawcami w sklepach, kasjerami w bankach, konduktorami w pociągach to przelotne interakcje, w które ludzie wchodzą nie dla nich samych, ale po to, by zrealizować inne cele. Mieszkańcy miast prowadzą na ogół bardzo ruchliwy tryb życia, więc łączą ich z reguły słabe więzi. Każdego dnia angażują się w inne czynności i sytuacje - „tempo życia" w mieście jest szybsze niż na wsi. Konkurencja jest ważniejsza niż współpraca. Wirth zgadza się, że zagęszczenie miast prowadzi do powstawania dzielnic o odrębnym charakterze, nieraz posiadających cechy małych społeczności. Na przykład w dzielnicach zamieszkałych przez imigrantów zachowane są tradycyjne więzi rodzinne, a większość ich mieszkańców zna się osobiście. Ale w miarę jak takie dzielnice są wchłaniane przez wielkomiejskie życie, te ich specyficzne cechy słabną. "^??;•• -J;. . Idee Wirtha zyskały zasłużoną popularność. Trudno zaprzeczyć, że większość codziennych kontaktów międzyludzkich w nowoczesnych miastach ma charakter bezosobowy - i w pewnym stopniu dotyczy to również życia społecznego w czasach nowoczesnych w ogóle. Bardzo istotne jest też spostrzeżenie Wirtha, że miasto nie jest tylko częścią naszego społeczeństwa, ale wyrazem natury większego systemu społecznego i czynnikiem kształtującym ten system. Pewne aspekty miejskiego sposobu życia są zarazem charakterystyczne dla życia społeczeństwa w warunkach nowoczesnych w ogóle. Jednak teoria Wirtha ma też swoje ograniczenia. Podobnie jak perspektywa ekologiczna, z którą ma wiele wspólnego, jest oparta głównie na obserwacjach poczynionych w miastach amerykańskich, a następnie uogólnionych na wszelkie miasta. Miejskość nie oznacza tego samego w każdym czasie i miejscu. Jak już wspominaliśmy, choćby miasta starożytne pod wieloma względami różniły się od miast epoki nowoczesnej. Życie mieszkańców pierwszych miast było niewiele bardziej anonimowe czy bezosobowe niż życie w społeczności wiejskiej. Wirth przecenia też bezosobowość nowoczesnego życia miejskiego. Łączące mieszkańców nowoczesnych miast więzy rodzinne i więzy przyjaźni są silniejsze, niż przypuszczał. Everett Hughes, kolega Wirtha z uniwersytetu w Chicago, napisał o nim: „Louis tyle mówił o bezosobowości życia miejskiego - a żył otoczony rodziną i mnóstwem znajomych, z którymi łączyły go bardzo osobiste więzi" (cyt. za: Kasarda, Janowitz 1974). Takie grupy, jak je nazywa Herbert Gans (zob. 1962), „miejskich swojaków", są w nowoczesnych miastach bardzo często spotykane. Jego „miejscy swojacy" to Amerykanie włoskiego pochodzenia mieszkający w centrum Bostonu. Takie „białe" obszary etniczne w miastach amerykańskich tracą znaczenie, ale w ich miejsce powstają społeczności nowszych imigrantów. Co ważniejsze, życie miejskie często przyczynia się do powstawania dzielnic, w których więzy rodzinne i osobiste są silne; nie są one tylko pozostałościami dawnych .1.-1-. ••,! Teorie urbanizmu i>. ?•?•/ ?-• ? 599 sposobów życia, które jakoś przetrwały w warunkach miejskich. Claude Fischer (zob. 1984) tłumaczy, dlaczego wielkomiejskie życie nie zamienia wszystkich w anonimowe masy, ale przeciwnie, sprzyja powstawaniu rozmaitych subkultur. Otóż przyczyna leży w tym, że mieszkańcy miast potrafią współpracować z ludźmi o podobnym pochodzeniu lub interesach i nawiązywać z nimi więzi lokalne; ponadto włączają się do różnych grup religijnych, etnicznych, politycznych i innych formacji subkulturowych. Małe miasto lub wieś nie stwarza możliwości takiego zróżnicowania kulturowego. Na przykład członkowie społeczności etnicznych w miastach kraju swego pochodzenia nie mieliby okazji się poznać. Kiedy przyjeżdżają, przyciągają ich miejsca zamieszkane przez ludzi mówiących ich językiem, o podobnym pochodzeniu kulturowym. Tak tworzą się nowe struktury w ramach istniejącej społeczności. Artysta w swojej rodzimej wiosce lub miasteczku rzadko znajduje podobnych sobie, ale w wielkim mieście ma szansę stać się członkiem znaczącej subkultury artystycznej lub intelektualnej. Wielkie miasto to „świat ludzi obcych", ale jednocześnie wielkie miasto sprzyja powstawaniu osobistych więzi i samo je tworzy. Nie jest to żaden paradoks. Musimy odróżniać wielkomiejskie doświadczenie spotkań należących do sfery publicznej od bardziej prywatnego świata rodziny, przyjaciół i kolegów w pracy. Ktoś, kto po raz pierwszy przeniósł się do wielkiego miasta, może mieć trudności z nawiązaniem kontaktów. Jednakże ktoś, kto przenosi się na małą wieś, może odkryć, że uprzejmość jej mieszkańców jest tylko na pokaz - na rzeczywiste „przyjęcie" do społeczności wiejskiej trzeba nieraz czekać latami. W mieście tak nie jest. Jak stwierdził Edward Krupat (1985: 36): Miejskie jajo [...] ma twardą skorupę. Bez odpowiedniej okazji na „przebicie się", przy braku sprzyjających okoliczności wielu ludzi, którzy codziennie widują się na dworcach autobusowych i kolejowych, przesiadują w tej samej kawiarni lub mijają się na korytarzach zakładu pracy, na zawsze pozostanie dla siebie tylko „znajomymi z widzenia". Inni z braku umiejętności towarzyskich albo inicjatywy zostaną całkiem na uboczu. Jednakże wszelkie dane wskazują, że ze względu na wielką różnorodność obcych - z których każdy to potencjalny przyjaciel - oraz szerokie spektrum stylów życia i zainteresowań, jakie można realizować w mieście, ludzie ostatecznie „przebijają się". A kiedy już znajdą się wewnątrz jednej grupy lub struktury, możliwości poszerzenia kontaktów ulegają zwielokrotnieniu. Dlatego, jak wskazują dane, szansę, jakie stwarza miasto, znacznie przewyższają związane z nim ograniczenia, pozwalając ludziom nawiązywać i utrzymywać satysfakcjonujące więzi. Idee Wirtha zachowują pewną prawomocność, ale kolejne publikacje pokazują, że dokonuje on nadmiernych uogólnień. Więzi społeczne w nowoczesnych miastach często są bezosobowe i anonimowe, ale są też źródłem zróżnicowania - a niekiedy intymności. Urbanizm a sztuczne środowisko Nowsze teorie miasta kładą nacisk na to, że miejskość nie jest autonomicznym procesem i że rozwój miast należy analizować w perspektywie większych wzorów zmiany politycznej i gospodarczej. Obaj czołowi autorzy zajmujący się analizą miasta, David Harvey (zob. 1973, 1982, 1985) i Manuel Castells (zob. 1977, 1983), wiele zaczerpnęli od Marksa. Restrukturyzacja przestrzeni - Hawey Harvey podkreśla, że urbanizm jest elementem sztucznego środowiska wytworzonego przez człowieka w fazie rozwoju kapitalizmu przemysłowego. W społeczeństwach tra- 600 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska dycyjnych istniał wyraźny podział na miasto i wieś. Nowoczesny przemysł powoduję zatarcie różnic między miastem a wsią. Rolnictwo jest zmechanizowane i na wzór prze mysłu funkcjonuje wyłącznie na podstawie rachunku cen i zysku. Proces ten powoduje^ zmniejszenie różnic między życiem społecznym w mieście i na wsi. Jak zauważa Harvey, przestrzeń nowoczesnych miast ulega ciągłej restruktury-\ zacji. O jej przebiegu decyduje na przykład to, gdzie duże przedsiębiorstwa decydują się wybudować swoje fabryki, ośrodki badawcze czy centra rozwoju, jaki jest stopień kontroli państwa nad gruntami i produkcją przemysłową oraz jak kształtuje się działalność prywatnych inwestorów w zakresie handlu nieruchomościami i gruntem. Na przykład firmy biznesowe wciąż analizują korzyści, jakie mogłaby im przynieść nowa lokalizacja w stosunku do dotychczasowej. Gdy na danym obszarze spadają koszty produkcji albo firma przestawia się z wytwarzania jednego produktu na inny, biura i fabryki są zamykane i otwierane w nowym miejscu. A zatem w okresie gdy jest to opłacalne, w centrum wielkich miast wyrasta las biurowców, a potem, po zakończeniu „readaptacji" śródmieścia, inwestorzy zaczynają rozglądać się za nowymi miejscami na korzystne inwestycje. Często to, co przynosi zysk w jednym czasie, wskutek zmian klimatu finansowego przestaje się opłacać. Osoby inwestujące w nieruchomości kierują się tym, w jakim stopniu i gdzie jest możliwość wykupu gruntów, oraz oprocentowaniem pożyczek i podatkami narzuconymi przez władze lokalne i centralne. Na przykład po drugiej wojnie światowej w największych miastach Stanów Zjednoczonych nastąpił potężny rozwój dzielnic podmiejskich. Po części wynikało to z dyskryminacji etnicznej, na fali której biali wyprowadzali się ze śródmieść. Ale, jak twierdzi Harvey, było to możliwe tylko dzięki wprowadzeniu przez rząd ulg podatkowych dla nabywców nieruchomości i firm budowlanych oraz ustanowieniu przez organizacje finansowe specjalnych systemów kredytowania. Stworzyło to podstawy dla budownictwa i kupna nowych domów na peryferiach miast, a jednocześnie wykreowało popyt na nowe produkty przemysłowe, między innymi samochody. Rozrost i bogacenie się miast na południu Anglii począwszy od lat sześćdziesiątych jest bezpośrednim wynikiem upadku starych gałęzi przemysłu na północy i spowodowanego tym przepływu inwestycji. Urbanizm a ruchy społeczne - Castells Podobnie jak Harvey, Castells podkreśla, że przestrzenny rozkład społeczeństwa jest ściśle związany z ogólnymi mechanizmami jego rozwoju. Aby zrozumieć miasta, musimy wpierw pojąć procesy zagospodarowywania i przekształcania ich przestrzeni. Rozkład i architektura miasta i okolic odzwierciedla walki i konflikty między różnymi grupami społecznymi. Innymi słowy, środowisko miejskie stanowi symboliczny i przestrzenny wyraz bardziej podstawowych mechanizmów społecznych. Na przykład drapacze chmur, które buduje się po to, aby przynosiły zysk, to zarazem gigantyczne budowle, które „swoją technologią i pewnością siebie symbolizują władzę pieniądza nad miastem. To katedry okresu narodzin kapitalizmu korporacyjnego" (Castells 1983: 103). W przeciwieństwie do socjologów wywodzących się ze szkoły chicagowskiej Castells traktuje miasto nie tylko jako wyodrębniony obszar - przestrzeń miejską - ale również jako nierozłączną część procesów konsumpcji zbiorowej, które z kolei są integralnym aspektem kapitalizmu przemysłowego. Korzystanie ze szkół, usług transportowych Teorie urbanizmu 601 "i obiektów rekreacyjnych to przykłady zbiorowej „konsumpcji" produktów nowoczesnego przemysłu. System podatkowy decyduje o tym, kto gdzie może robić zakupy lub wynajmować lokale i kto gdzie będzie się budować. Wielkie korporacje, banki i firmy ubezpieczeniowe, które inwestują swój kapitał w projekty budowlane, mają potężny wpływ na te procesy. Jednakże rząd również na wiele sposobów bezpośrednio wpływa na kształt życia miejskiego, budując drogi, mieszkania komunalne, projektując tereny zielone. Zatem wygląd miast jest wynikiem działania mechanizmów rynkowych oraz decyzji władz państwowych. Charakter sztucznego środowiska nie zależy jedynie od działalności ludzi posiadających pieniądze i władzę. Castells podkreśla znaczenie walki upośledzonych społecznie grup o poprawę warunków życia. Problemy, z jakimi borykają się mieszkańcy miast, stają się podstawą różnego rodzaju ruchów społecznych, których celem jest doprowadzenie do poprawy warunków mieszkaniowych, walka z zatruciem środowiska, obrona parków i terenów zielonych oraz zwalczanie inicjatyw budowlanych, które psują charakter określonych dzielnic. Weźmy badany przez Castellsa ruch gejów w San Francisco, któremu udało się doprowadzić do restrukturyzacji niektórych dzielnic ze względu na jego wartości kulturowe - dopuszczając do rozwoju organizacji, klubów i barów gejowskich - oraz uzyskać poważną pozycję we władzach lokalnych. Zarówno Harvey, jak i Castells podkreślają, że miasto to środowisko niemal całkowicie sztuczne, stworzone przez ludzi. Działalność ludzka i technika odciskają swoje piętno nawet na obszarach rolniczych, gdyż człowiek przekształca naturę i narzuca jej własny porządek. Żywność nie jest produkowana na użytek miejscowej ludności, ale na rynki krajowe i zagraniczne, a mechanizacja sprawia, że ziemia zostaje starannie podzielona ze względu na potrzeby specjalistycznej produkcji i uporządkowana według wzorów mających niewiele wspólnego z naturalnymi cechami środowiska. Bez względu na to, jak ich życie różni się od życia mieszkańców wielkich miast, mieszkańcy wsi i pojedynczych farm są gospodarczo, politycznie i kulturowo związani z resztą społeczeństwa. Dyskusja Poglądy Harveya i Castellsa były szeroko dyskutowane, a ich prace odegrały znaczną rolę w nowym ukierunkowaniu analizy miasta. W przeciwieństwie do podejścia ekologicznego nie skupiają się oni na „naturalnych" procesach rozwoju przestrzeni, ale na systemach władzy społecznej i gospodarczej, które znajdują odzwierciedlanie w układzie przestrzennym miasta i sztucznym środowisku. Jest to wyraźne przeniesienia akcentu. Ale idee Harveya i Castellsa często wychodzą od bardzo abstrakcyjnych pojęć i nie dały podstaw takiej liczbie badań, jak prace szkoły chicagowskiej. Stanowiska Harveya i Castellsa oraz szkoły chicagowskiej pod wieloma względami uzupełniają się, a z ich połączenia można otrzymać wielostronny obraz procesów urbanistycznych. Kontrasty, na jakie zwraca uwagę ekologia miasta, są faktem, podobnie jak bezosobowy charakter relacji międzyludzkich. Ale zjawiska te są bardziej zróżnicowane, niż sądzili badacze szkoły chicagowskiej, i rządzą nimi przede wszystkim czynniki opisane przez Harveya i Castellsa. John Logan i Harvey Molotch (zob. 1987) zaproponowali perspektywę badawczą, która łączy w sobie stanowiska takich autorów jak Harvey i Castells oraz elementy ekologii miasta. Autorzy ci zgadzają się z Harvey-em i Castellsem, że ogólny rozwój gospodarki krajowej i międzynarodowej bezpośred- 602 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska nio kształtuje życie miejskie. Jednakże ten szeroki zakres czynników ekonomicznych działa za pośrednictwem lokalnych organizacji, w tym znajdujących się w sąsiedztwie przedsiębiorstw, banków i instytucji państwowych, oraz indywidualnych nabywców nieruchomości. Według Logana i Molotcha w nowoczesnym świecie miejsca - grunt i budynki - kupuje się i sprzedaje jak każde inne dobro, ale na rynki, które strukturują przestrzeń miejską, ma wpływ to, w jaki sposób różne grupy ludzi chcą wykorzystywać nierucho mości, które kupują i sprzedają. Proces ten prowadzi do wielu napięć i konfliktów - które są podstawowymi czynnikami strukturującymi poszczególne części miast. Logan i Molotch podają przykład wielkich firm finansowych, które wciąż starają się intensyw niej wykorzystywać powierzchnię w określonych dzielnicach. Im bardziej się starają, tym bardziej rosną tam ceny gruntu i tym zyskowniejsze stają się inwestycje w budowę nowych obiektów. Firmy te niewiele przejmują się społecznymi i fizycznymi skutkami swojej działalności w danej okolicy, na przykład tym, że efektowne stare domy są wybu rzane, żeby na ich miejscu mogły powstać nowe biurowce. Kierunki rozwoju przestrze ni miejskiej narzucane przez wielkie firmy zajmujące się nieruchomościami są często sprzeczne z interesami miejscowych firm i mieszkańców istniejących nieruchomości, którzy nieraz stawiają im czynny opór. Stając w obronie swoich interesów, ludzie tworzą grupy nacisku. Takie lokalne stowarzyszenia prowadzą kampanie na rzecz ograniczeń budowlanych, blokują budowy na terenach zielonych lub domagają się korzystnych warunków czynszowych. . . . . : . • i : Kierunki rozwoju miast > r W tej części na przykładzie Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych zapoznamy się z kilkoma najważniejszymi wzorami rozwoju miast zachodnich w okresie powojennym. Zwrócimy uwagę na powstanie dzielnic podmiejskich i upadek centrów, konflikt urbanistyczny, kryzysy finansowe i strategie odnowy miast. Rozwój przedmieść Niektórzy ludzie, zachwyceni wielkomiejskim stylem życia, z pogardą patrzą na wielkie połacie otaczających angielskie miasta przedmieść, z bliźniaczymi domami i zadbanymi ogródkami. Inni, jak poeta John Betjeman, wychwalają skromną ekscentryczność podmiejskiej architektury oraz chęć połączenia oferowanych przez wielkie ośrodki miejskie możliwości zawodowych z zajęciami posiadacza domu i samochodu oraz tradycyjnymi wartościami rodzinnymi. Wiele przedmieść Londynu powstało w okresie międzywojennym wokół dróg i linii metra, dzięki którym ich mieszkańcy mogli dojeżdżać do pracy w centrum miasta. W Stanach Zjednoczonych szczytowym okresem rozwoju przedmieść były lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte. W tych dwu dekadach przyrost ludności w centrach miast wynosił 10%, a na przedmieściach aż 48%. Przedmieścia zasiedlały przede wszystkim białe rodziny. Za główny czynnik opuszczania przez białych śródmieść uważa się wprowadzenie zakazu segregacji rasowej w szkołach. Przeprowadzka na przedmieścia była dobrym wyjściem dla rodziców, którzy chcieli, żeby ich dzieci chodziły do „białych" szkół. Jeszcze dzisiaj amerykańskie przedmieścia to praktycznie enklawy białych. J ?>!?.!.•? Kierunki rozwoju miast ?>-.?? • , ?: 603 W1990 roku grupy mniejszościowe stanowiły zaledwie 18% mieszkańców przedmieść. W centrum mieszka trzech spośród każdych czterech Afroamerykanów, a zaledwie jeden na czterech białych. Większość czarnych mieszkańców przedmieść to mieszkańcy czarnych dzielnic przylegających do metropolii miasteczek. Jednak dominacja białych na przedmieściach maleje, gdyż coraz więcej członków rasowych i etnicznych grup mniejszościowych wyprowadza się z centrów. W latach 1980-1990 podmiejska społeczność czarnych wzrosła o 34,4%, Latynosów o 69,3%, a Azjatów o 125,9%. Dla porównania podmiejska populacja białych wzrosła w tym czasie zaledwie o 9,2%. Członkowie grup mniejszościowych przenoszą się na przedmieścia z podobnych powodów co ich poprzednicy: ze względu na lepsze warunki mieszkaniowe i infrastrukturę rekreacyjną. Podobnie jak ludzie, którzy w latach pięćdziesiątych rozpoczęli exodus z centrów na przedmieścia, są w większości przedstawicielami klasy średniej, pracującymi w zawodach inteligenckich. Według przewodniczącego Zarządu Mieszkalnictwa w Chicago „ Charakter rozwoju przedmieść nie jest już tylko rasowy; jest klasowy. Nikt nie chce mieszkać w pobliżu ludzi biednych i być narażony na problemy ludzi biednych: złe szkoły, niebezpieczne ulice, gangi" (cyt. za: DeWitt 1994). W Wielkiej Brytanii migracja mieszkaniowa z centrum Londynu na przedmieścia, do miasteczek-sypialni (zlokalizowanych poza granicami miasta, zamieszkałych w większości przez ludzi pracujących w mieście) i na wieś, w latach siedemdziesiątych i na początku lat osiemdziesiątych sprawiła, że populacja Londynu spadła w tym okresie o pół miliona. Równocześnie następował szybki wzrost wielu mniejszych miast, takich jak Cambridge, Ipswich, Norwich, Oksford i Leicester. W przemysłowych miastach na północy kraju śródmieścia opustoszały także wskutek gwałtownego załamania się przemysłu wytwórczego, natomiast boom końca lat dziewięćdziesiątych sprawił, że przybyło ludności na przedmieściach i w mniejszych miastach oraz nastąpiła wzmożona migracja na południowy wschód. .-'•VII; ?•• !'; ?.?'??:;.-?/ - . ? :•'.'? W epoce globalizacji, ruchu i gwałtownych przemian w wielkich miastach jak w soczew- f ce skupiają się i nasilają problemy społeczne, z jakimi boryka się całe społeczeństwo, i Bardzo często wzdłuż „niewidzialnych" rys, jakimi pocięte jest miasto, dochodzi do 604 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska W Wielkiej Brytanii upadek centralnych dzielnic miast nie zaznaczył się tak wyraźnie jak w Stanach Zjednoczonych. Jednak niektóre śródmieścia - na przykład Liverpoolu - podupadły równie dramatycznie jak wiele dzielnic miast amerykańskich. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest kryzys ekonomiczny, który dotknął wiele śródmiejskich dzielnic brytyjskich miast. Począwszy od końca lat siedemdziesiątych władze miejskie są pod presją konieczności zmniejszania budżetów i ograniczania wydatków lokalnych nawet w najbardziej narażonych na niszczenie śródmieściach. Władzom lokalnym, które przekroczą ustalony poziom wydatków, grożą kary. Doprowadziło to do licznych gwałtownych konfliktów między rządem a radami miejskimi odpowiedzialnymi za zarządzanie śródmieściami, gdy te nie były w stanie zmieścić się w ramach ustalonych budżetów. Wprowadzone przez Margaret Thatcher pogłówne jeszcze pogorszyło sytuację władz lokalnych. Wskutek powszechnych sprzeciwów pogłówne zostało ostatecznie zniesione, ale wiele rad miejskich uzyskało mniejszy dochód niż dotychczas i było zmuszonych szukać oszczędności przez ograniczanie wydatków na rzeczy uznawane dotąd za podstawowe. Raport Kościoła anglikańskiego z 1985 roku, Faith in the City, przedstawia śródmieścia w ciemnych barwach: „szare mury, brudne ulice, okna pozabijane deskami, graffiti, ruina i śmieci to przerażająco typowe cechy interesujących nas dzielnic i parafii [...] domy mieszkalne w śródmieściach są starsze niż gdziekolwiek indziej. Około jednej czwartej domów w Anglii powstało przed rokiem 1919, a w śródmieściach jest ich 40-60%" (Church of England 1985: 18). Opisując Hackney, jedną z najuboższych dzielnic Londynu, Paul Harrison (1983: 369) odnotowuje atmosferę przygnębienia: Policja ma praktycznie niemożliwe do wykonania zadanie przytrzymywania pokrywki na mieszance wybuchowej, której składniki dynamika społeczeństwa brytyjskiego skupiła w śródmieściu. Ta mieszanina, podgrzewana recesją i wysokim bezrobociem, w sposób nieunikniony generuje wysoką przestępczość. To z kolei wymusza znaczne w stosunku do innych dzielnic zwiększenie i nasilenie patroli policyjnych. Ich częstsze nieprzyjemne kontakty z ludźmi postrzeganymi jako potencjalni przestępcy oznaczają znacznie większe prawdopodobieństwo nadużyć i stosowania przez policję nieuzasadnionej przemocy. Powstaje błędne koło. Najbardziej upośledzeni społecznie są nie tylko bardziej od innych narażeni na skutki przestępczości, ale zarazem na intensywny nadzór policyjny. W tych okolicznościach więcej ludzi niż w innych warunkach skłania się ku przestępczości. W takich dzielnicach jak Hackney, ostrzega Harrison, powstają „społeczne barykady samoobrony" i następuje tam „stopniowy zanik wolności obywatelskich". Duże miasta Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii nękają podobne bolączki: narkomania, przestępczość, w tym przestępczość nieletnich, bezrobocie, bezdomność, nietolerancja rasowa i etniczna, wykluczenie społeczne, niewystarczający zakres usług społecznych, upadek szkół i napięcie między stróżami prawa a obywatelami. Niekiedy te liczne problemy tak się zagęszczają, że na ich tle wybuchają otwarte konflikty i do chodzi do zamieszek. '????•''''. "•?-:? '?.'"•??? u.'. '?.? Zamieszki ?>??' '-.^': i.;•;..';,: .:>w* W epoce globalizacji, ruchu i gwałtownych przemian w wielkich miastach jak w soczewce skupiają się i nasilają problemy społeczne, z jakimi boryka się całe społeczeństwo. Bardzo często wzdłuż „niewidzialnych" rys, jakimi pocięte jest miasto, dochodzi do ? i,, , •ivn Kierunki rozwoju miast ' . ,:.k- >\ 605 wielkich ruchów tektonicznych. Długo tłumione napięcia wybuchają gwałtownie w postaci zamieszek, grabieży i powszechnej dewastacji. Tak stało się w Los Angeles wiosną 1992 roku, gdy niektóre części miasta ogar nęły zamieszki. Do miasta przybył Henry Cisneros, ówczesny sekretarz Wydziału Mieszkalnictwa i Urbanizacji, aby na własne oczy przekonać się, co się dzieje: : Całe miasto było spowite dymem. Czuć było palone kable i plastik. Dym byi tak gęsty, że nie było widać świateł krążącego tuż nad głowami helikoptera. Co kilka sekund rozlegało się wycie syren przejeżdżających wozów strażackich i eskortującej je kalifornijskiej policji drogowej - całe konwoje po dwadzieścia samochodów z policją drogową do ochrony strażaków pędziły od jednego pożaru do drugiego [...] Tej czwartkowej nocy Los Angeles przedstawiało żywy obraz apokalipsy - płomienie i dym nie do zniesienia, przerażeni ludzie, panika wisiała na włosku (Cisneros 1993). Zamieszki dotknęły również Wielką Brytanię - ogarnęły Brixton, osiedle Broad-water Farm w Tottenham, północny Londyn, gdzie zginął policjant, Oksford, Bristol i inne miasta. Co sprawia, że długo nabrzmiewające napięcia i rosnące upośledzenie społeczne wybuchają, przybierając postać zamieszek? Jednym z oczywistych czynników jest ubóstwo, inny to podziały i antagonizmy etniczne, szczególnie między białymi a czarnymi, trzecim jest przestępczość; czwarty to zwyczajne poczucie zagrożenia. Poczucie zagrożenia i stan niepewności wynikają z trzech pierwszych czynników, bez względu na to, czy kogoś one dotykają bezpośrednio, czy nie. W Stanach Zjednoczonych podobnie jak w Wielkiej Brytanii w ostatnich dwudziestu latach nastąpił bardzo znaczny wzrost ubóstwa. W połowie lat dziewięćdziesiątych odsetek ludności żyjącej poniżej oficjalnie przyjętej granicy ubóstwa był najwyższy w ćwierćwieczu. Ubóstwo, zwłaszcza gdy prowadzi do powstawania upośledzonej podklasy, odcina wielkie grupy ludności od reszty społeczeństwa; wiele najuboższych grup jest skupionych w centrach miast i dzielnicach slumsów. Sytuacja ta wyraźnie uwidocznia przestrzenny aspekt wykluczenia społecznego. ?* 0 upośledzonej pozycji centrów miast zob. Spór o podklasę, s. 342, i Formy wykluczenia społecznego, s. 348. Odnowa miast i;'*wv-^*ij.'; < -.::-j .-.-t-v - - ~< -?'< -«' ? ????- Jaki powinien być stosunek władz lokalnych, regionalnych i centralnych do kompleksu problemów prowadzących do upośledzenia centrów wielkich miast? Jak kontrolować gwałtowny rozwój dzielnic podmiejskich, aby nie powodował dewastacji terenów zielonych i terenów rolniczych? Odnowa miast jest wielkim wyzwaniem, gdyż wymaga podjęcia skoordynowanych działań na wielu frontach. W Wielkiej Brytanii wprowadzono wiele racjonalnych inicjatyw państwowych, mających na celu pobudzenie dzielnic śródmiejskich do rozwoju - w tym granty dla właścicieli na remonty budynków i ulgi podatkowe mające przyciągać przedsiębiorców. Program rządu konserwatystów z 1988 roku „Działania na rzecz miast" był nie tyle interwencją państwa, ile ofertą skierowaną do prywatnych inwestorów, obliczoną na skuteczność mechanizmów rynkowych. Jednak reakcja przedsiębiorców okazała się słabsza, niż przewidywano. , s 606 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska - ??! Badania pokazują, że pomijając efekt propagandowy, zachęcanie przedsiębiorców i oczekiwanie, że prywatna inicjatywa wystarczy, nie sprawdza się w odniesieniu do fundamentalnych problemów społecznych, jakie rodzą się w centrach miast. W śródmieściach działa tak wiele niekorzystnych czynników, że kiedy proces obumierania śródmieścia już się zaczął, bardzo trudno go powstrzymać. Badania nad upadkiem śródmieść, jak Raport Scarmana dotyczący zamieszek w Brixton w 1981 roku, wskazują na brak skoordynowanych działań wobec problemów, z jakimi borykają się centra miast (zob. Scarman 1982). Bez przeznaczenia na cele publiczne znacznych funduszy - które raczej nie znajdą się w budżecie centralnym - perspektywy są mało obiecujące (zob MacGregor, Pimlott 1991) W stronę renesansu miast - raport Grupy do zadań urbanistycznych Odnowa miast nie dotyczy tylko odrodzenia samych centrów, ale również planów rozwoju otaczających je dzielnic. W Wielkiej Brytanii obszary miejskie i podmiejskie rozwijają się w zawrotnym tempie. Rząd przewiduje, że w latach 1996-2021 powstanie 3,8 miliona nowych gospodarstw domowych. W najbliższych dwudziestu latach ruch samochodowy wzrośnie o jedną trzecią; już dziś przeciętny czas dojazdu do miejsca pracy jest o 40% dłuższy niż dwadzieścia lat temu. Co czwarty mieszkaniec miast uważa, że w ostatnich latach dzielnica, w której mieszka, podupadła, a tylko jeden na dziesięciu uważa, że poprawiła się (zob. ibid.). W obliczu istniejących już dziś problemów, z jakimi borykają się obszary miejskie i podmiejskie, oraz prognoz ich dalszej ekspansji w najbliższych latach, rząd powołał Grupę do zadań urbanistycznych (Urban Task Force) z architektem i projektantem przestrzeni miejskiej lordem Rogersem na czele. Zadaniem grupy jest stworzenie planów poprawy jakości życia w miastach i na wsi. W wydanym w czerwcu 1999 roku raporcie grupa sformułowała ponad sto wskazówek, jak doprowadzić do „urbanistycznego renesansu" w Wielkiej Brytanii. „Od czasów rewolucji przemysłowej nasze miasta i wsie przestały być naszą własnością, a wskutek złego planowania, rozproszenia środków i polaryzacji społecznej straciły swoją świetność", odnotowuje raport. Zdaniem jego autorów początek XXI wieku z trzech powodów stwarza szansę na poprawę sytuacji. Rewolucja techniczna przyniosła nowe techniki informacyjne i formy wymiany informacji; rosnące zagrożenie ekologiczne uzasadnia konieczność skutecznego planowania rozwoju; a zachodząca w każdej dziedzinie życia transformacja społeczna przejawia się we wzroście przeciętnej długości życia i znaczeniu stylu życia w sferze osobistej i zawodowej. W swoim raporcie grupa kładzie nacisk na kilka kluczowych kwestii związanych z ochroną terenów naturalnych i promocją zdrowych, tętniących życiem terenów miejskich. Zdaniem autorów, jeżeli nie będą przestrzegane wymienione niżej fundamentalne zasady, zachodzi realne niebezpieczeństwo, że miasta rozpadną się na poszczególne dzielnice, obszary wiejskie zostaną przez nie wchłonięte i zwiększy się zatrucie środowiska, zagęszczenie ruchu samochodowego i upośledzenie społeczne. ? Recykling gruntów i budynków. Możliwie jak najwięcej nowych budynków powinno powstawać na terenach już uprzednio zabudowanych, nie zaś na tere nach zielonych. Raport stwierdza, że w Wielkiej Brytanii 1,3 miliona budynków mieszkalnych i biur stoi pustych. Rząd dąży do tego, by 60% planowanych nowych mieszkań zbudowano na terenach „z odzysku". ?-.. . ? ? - ' - Kierunki rozwoju miast i 607 1 Poprawa warunków życia w miastach. Istniejące obszary miejskie muszą stać się bardziej atrakcyjne, żeby ludzie chcieli tam mieszkać, pracować i spędzać czas wolny. Miasto powinno budzić poczucie przynależności społecznej i bezpieczeństwa publicznego. Poszczególne osiedla powinny być ściślej ze sobą związane, żeby zachęcić ludzi do poruszania się pieszo, rowerem lub środkami komunikacji miejskiej. ? Perfekcyjna skuteczność władz lokalnych. Odrodzenie miast będzie zależało od siły lokalnych władz i demokratycznego zaangażowania obywateli na dużą skalę. Mieszkańcy powinni mieć większy wpływ na podejmowane decyzje. ? Realizacja planów odnowy. Władze lokalne powinny otrzymać większe upraw nienia i wykazać większą odpowiedzialność przy kierowaniu środków na długo terminowe projekty regeneracji podupadających dzielnic. Celem wykorzystania środków publicznych powinno być zachęcanie do inwestycji prywatnych przed siębiorców. Raport Grupy do zadań urbanistycznych zwraca uwagę, że odnowa miast nie może być wyłącznie przedsięwzięciem politycznym. Wymaga ona zmiany na poziomie kulturowym, w sferze przekonań i wartości, od polityków, przedstawicieli władz lokalnych i zwykłych obywateli. Kluczem do nowego „odrodzenia miast" są edukacja, dyskusja i wymiana informacji (zob. Urban Task Force 1999). ? '.-o ? Uszlachetnianie i „recykling urbanistyczny" : Recykling urbanistyczny - odnawianie starych budynków lub budowa na ich miejscu nowych oraz nowe sposoby zagospodarowywania terenów zabudowanych - jest w wielkich miastach dość powszechny. Niekiedy stanowi element programów planowania miasta, ale częściej wiąże się ze zjawiskiem uszlachetniania (gentryfication) - renowacji budynków stojących w podupadających częściach miasta na użytek grup o wyższych dochodach oraz otaczaniu ich infrastrukturą w postaci sklepów i restauracji. Uszlachetnianie jest zjawiskiem zachodzącym w wielu miastach Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Kanady, i zdaje się, że w nadchodzących latach tendencja ta utrzyma się. Są po temu przyczyny ekonomiczne i demograficzne. Młodzi przedstawiciele inteligencji później decydują się na małżeństwo i założenie rodziny. Często wiele godzin spędzają w pracy w centrum, więc mieszkanie na przedmieściach jest dla nich raczej niedogodnym rozwiązaniem. Zamożne bezdzietne pary mogą sobie pozwolić na drogie mieszkania w odrestaurowanych centrach miast, a życie kulturalne śródmieścia, restauracje i rozrywka mają szansę stać się dla nich podstawą stylu życia. Starsze pary, których dzieci opuściły już dom rodzinny, również z podobnych powodów mogą pokusić się o powrót do śródmieścia. W Stanach Zjednoczonych czynnikiem sprzyjającym uszlachetnianiu jest gwałtowny spadek przestępczości w dziesięciu największych miastach o średnio 34%. Chociaż zasada „zero tolerancji" i polityka porządkowa stosowana w wielu amerykańskich miastach - w tym najintensywniej w Nowym Jorku - spotyka się z ogromną krytyką jako rasistowska, arbitralna i zbyt surowa, bez wątpienia sprawiły one, że w centrach miast można czuć się bezpieczniej. Wreszcie gospodarczy aspekt nowej ekonomii jest bardzo korzystny dla terenów śródmiejskich. Wiele firm technicznych, telekomunikacyjnych, reklamowych i marketingowych znajduje się w centralnych dzielnicach biznesowych. Coraz więcej tego typu 608 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska Docklands - sukces czy porażka? Doskonałym przykładem „miejskiego recyklingu" jest londyńska dzielnica doków - Docklands Docklands zajmuje tereny około dwudziestu dwóch kilometrów kwadratowych we wschodnin Londynie wzdłuż Tamizy - pozbawione dawnej roli z powodu zamknięcia doków i upadku przemysłu. Nazywano je „największym obszarem readaptacji w Europie Zachodniej" i „największą szansą od czasów pożaru Londynu". Docklands leży w pobliżu dzielnicy finansowej centrum Londynu, ale z drugiej strony graniczy z ubogimi dzielnicami robotniczymi. Począwszy od lat sześćdziesiątych toczą się zacięte boje o przyszłe losy Docklands. Wielu mieszkańców tej i sąsiednich dzielnic opowiadało się za jej readaptacją przez wspólnoty społeczne, które chroniłyby interesy uboższych. Jednak ostatecznie w roku 1981 powstała Korporacja Rozwoju Docklands, będąca centralną częścią planu przyciągania prywatnych przedsiębiorców, którzy mieliby zadbać o renowację tej części miasta. Celowo złagodzono dotychczasowe wymogi i przepisy dotyczące rozbudowy. firm woli być zlokalizowanych w centrum niż na peryferiach miast. Zakorkowane drogi i długi czas dojazdu do centrum stały się dniem codziennym wielu mieszkańców przedmieść. Są dane wskazujące, że coraz więcej pracowników nowej ekonomii zechce przełamać ten schemat i wybierze mieszkanie w centrum. W Londynie specyficznym przykładem „recyklingu urbanistycznego" jest Docklands (zob. ramka). W Stanach Zjednoczonych w wielkich miastach od Milwaukee do Filadelfii deweloperzy wykupują opuszczone fabryki i zamieniają je w ekskluzywne rezydencje i apartamentowce. Powstanie w obumierających centrach Baltimore i Pittsburgha tętniących życiem przestrzeni publicznych uznano za tryumf odnowy miast. Trudno jednak ukryć obszary ubóstwa znajdujące się parę bloków dalej od tych ożywionych centrów. Wysuwając argumenty przeciw takim inicjatywom jak rozbudowa Docklands, Richard Sennett w książce o historii miasta The Conscience oj the Eye (1993) twierdzi, że planowanie przestrzeni miejskiej powinno służyć zachowaniu lub przywróceniu, jak to określa, „miasta przyjaznego ludziom". Typowe dla wielkich miast masywne, bezosobowe budynki sprawiają, że ludzie skrywają się w sobie, nie wychodzą na przeciw innym. Miasta mogą też zachęcać ludzi do wychodzenia na zewnątrz, do kontaktów z różnymi kulturami i sposobami życia. Powinniśmy się postarać, żeby ulice miast były nie tylko bezpieczne, ale żeby były „pełne życia", gdyż „arterie komunikacyjne, mimo swojego rozpędzonego ruchu kołowego, nie są". Oddalone od śródmieścia centrum handlowe ze standardowymi uliczkami i sklepami ma tyle wspólnego z „miastem przyjaznym ludziom" co arteria komunikacyjna. Powinniśmy raczej czerpać inspirację ze starszych części miasta, jak centra wielu miast włoskich, które są pomyślane na ludzką skalę i w których różnorodność idzie w parze z elegancją i staranną architekturą. Urbanizacja w krajach rozwijających się W 2025 roku liczba mieszkańców miast na całym świecie może przekroczyć 5 miliar dów. Według niektórych szacunków 4 miliardy będą mieszkać w miastach krajów roz wijających się. Jak pokazuje mapa „megamiast" świata (zob. diagram 18.2), większość z trzydziestu sześciu miast, które według prognoz do 2015 roku przekroczą 8 milionów mieszkańców, znajduje się w krajach rozwijających się. . , - Urbanizacja w krajach rozwijających się U;;v-\ 609 Dziś Docklands w sposób nader widoczny odbiega od sąsiednich, zubożałych dzielnic. Pełno to nowoczesnych, często odważnie zaprojektowanych budynków. Warsztaty przekształcono w luksusowe mieszkania, a obok nich powstały nowe bloki. Jeden z wybudowanych na Canary Wharf nowoczesnych biurowców jest widoczny z wielu innych części Londynu. Ale wśród nowości pozostały niszczejące budynki i połacie nie zagospodarowanej przestrzeni. Powierzchnie biurowe są w dużej części puste, podobnie jak część budynków mieszkalnych, których nie udało się sprzedać po cenach, jakie zaplanowano. W Docklands są mieszkania o najniższym standardzie w kraju, ale mieszkający w nich ludzie niewiele skorzystali z tego, co wokół nich wybudowano. Powstało wprawdzie sporo niedrogich mieszkań, ale starzy mieszkańcy nie mogli lub nie chcieli skorzystać z tej oferty. Rzadki sukces w zakresie readaptacji przestrzeni miejskiej - czy totalna porażka? Oba stanowiska mają zwolenników. W Docklands podział na biednych i bogatych mieszkańców jest zaznaczony z rzadko spotykaną ostrością. Bez wątpienia dokonało się tam wielkie dzieło renowacji i odbudowy, ale nie powstała spójna społeczność lokalna. Manuel Castells (zob. 1996) zalicza megamiasta do najważniejszych cech trzeciego tysiąclecia urbanizacji. Wyróżnia je, oprócz samych rozmiarów - a są to olbrzymie aglomeracje - fakt, że pełnią rolę punktów węzłowych łączących wielkie populacje z gospodarką światową. Megamiasta to teren wielkiej aktywności, która napędza politykę, media, telekomunikację, finanse i produkcję. Według Castellsa megamiasta funkcjonują jak wielkie magnesy przyciągające ludność kraju i regionu. Ludzie przybywają tu z różnych powodów; w megamiastach pozostają ci, którym udało się stać się częścią globalnego systemu, i ci, którym się nie powiodło. Megamiasta to nie tylko węzły gospodarki światowej; służą też jako „przechowalnie dla tych wszystkich grup społecznych, które walczą o przetrwanie" (ibid.: 404). Dlaczego tempo rozwoju miast w najsłabiej rozwiniętych regionach jest o wiele szybsze niż gdzie indziej? Decydują o tym w przede wszystkim dwa czynniki. Pierwszy to przyrost naturalny, który w krajach rozwijających się jest wyższy niż w krajach uprzemysłowionych (zob. rozdział 19: Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny). Wzrost ludności miast wynika z wysokiego wskaźnika urodzeń w rodzinach już tam mieszkających. Po drugie - jak w przypadku rozwoju megamiasta Hongkong - Guandong (zob. ramka, s. 611) - odbywa się wielka migracja wewnętrzna ze wsi do miast. Ludzie przybywają do miast albo wskutek załamania się tradycyjnej produkcji rolnej, albo dlatego że miasta kuszą ofertami lepszej pracy. Bieda na wsi popycha wielu ludzi do szukania szczęścia w mieście. Przybywając do miast, nie mają zamiaru pozostać w nich na stałe. Chcą zarobić dość pieniędzy i wracać na wieś. Niektórzy rzeczywiście wracają, ale większość jest zmuszona zostać, bo z takich czy innych powodów w dawnej społeczności nie ma już dla nich miejsca. Problemy urbanizacyjne w krajach rozwijających się Skutki gospodarcze " ! <• W miarę wzrostu migracji do miast robotników niewykwalifikowanych i chłopów oficjalna gospodarka nie jest w stanie przyjąć ich wszystkich jako siły roboczej. W większości wielkich miast w krajach rozwijających się tym wszystkim, którzy nie mogą zna- O) S Diagram 18.2. Trzydzieści sześć miast, których ludność w 2015 r. ma przekroczyć 8 milionów Istambuł (Turcja) 12,3 Moskwa (Rosja) $ N O. N Nowy Jork^ •Los Angeles ?\ Istambuł l\ ' Teheran iToklo 00 Tokio (Japonia) 28,9 '"'•o Bogota (Kolumbia) Rio de Janeiro Sao Paulo BuenosAires Lagos (Nigeria) Kinszasa (Demokratyczna 9.4 Republika Konga) Delhi tfangzou /Bombaj* jtalkuta (a Hajdarabad • ( BangalaLiMadrai Bombaj (Indie) 26,3 n O V5 3 TT Źródto: „The UNESCO Courier" czerwiec 1999 (za: UN, World Urbanization Prospects, 1998). O) s Diagram 18.2. Trzydzieści sześć miast, których ludność w 2015 r. ma przekroczyć 8 milionów <5T oce^ Istambuł (Turcja) 12,3 Nowy Jork ^ • Los Angeles Moskwa (Rosja) 5X Istambuł IN ' Teheran Tokio ika I 00 ngzou /Bombaj* Kal HajdarabaU • BangalaLiMadrai Bogola (Kolumbia) Meksy Rio de Janeiro SSo Paulo ( Buenos/Aires Lagos (Nigeria) 24,6 Kinszasa (Demokratyczna 9,4 Republika Konga) Tokio (Japonia) 28,9 o o. TT P Źródto: „The UNESCO Courier" czerwiec 1999 (za: UN, World Urbanization Prospects, 1998). Urbanizacja w krajach rozwijających się 611 Powstawanie megamiasta W Azji powstaje właśnie jedno z największych w historii osiedli ludzkich. Liczy 50 tysięcy kilometrów kwadratowych i rozciąga się od Hongkongu po centrum kraju, deltę Rzeki Perłowej i Makau (zob. diagram 18.3). Region ten nie ma oficjalnej nazwy ani struktury administracyjnej, ale w 1995 roku skupiał już 50 milionów ludzi. Według Manuela Castellsa ma szansę stać się najważniejszym centrum przemysłowym, biznesowym i kulturalnym stulecia. Castells wskazuje na kilka splatających się ze sobą czynników odpowiedzialnych za powstanie tak potężnej konurbacji. Po pierwsze, Chiny przechodzą okres gwałtownej transformacji gospodarczej, a Hongkong jest jednym z najważniejszych „punktów węzłowych" łączących Chiny z gospodarką światową. W dodatku rola Hongkongu jako światowego centrum finansowego rośnie, w miarę jak „przestawia się" on z przemysłu wytwórczego na usługi. Wreszcie między potową lat osiemdziesiątych a połową lat dziewięćdziesiątych przemysłowcy Hongkongu rozpoczęli intensywną industrializację delty Rzeki Perłowej. W 20 tysiącach fabryk i 10 tysiącach firm pracuje tam ponad 6 milionów ludzi. Wynikiem tych zazębiających się procesów jest „bezprecedensowa eksplozja urbanistyczna" (zob. Castells 1996). Diagram 18.3 Megamiasto Hongkong-Guandong c j Qf ngyuan ( ^iGuangning %Huaxian s,h§3y--* Tconahua / Kanton \n \ąC \\ H . 60 /^>. 25 J Huizhou 1 1 aoqing)^" o(6szar > J \ 1 Zeng- N Boluo V J : \ catitralny . 1 cheng \ 1 \ r ^?"^WFoshan V ' \ ^jLj)ongguan * 18 A >ming 46^**^"^ .Hutyang 109 ! » 36 ~\J Heshan r -*'**" x—x H| Humen 59^^ I wielkie miasto i jfcjian Izhongshan 1 /'? 9 Kalping\ 1 0 duże miasto 16 2 XT )Taishan I Baoa 1 x 1 0 średnie miasto Enplng NZhuhai /*> ) t = Urbanizacja w krajach rozwijających się ? 613 94% tego miasta zajmują tereny zabudowane, a tylko 6% stanowią otwarte przestrzenie. Ilość „terenów zielonych" - parków i otwartych połaci zieleni - jest znacznie niższa niż w najgęściej zaludnionych miastach Ameryki Północnej i Europy. Podstawowym problemem jest zanieczyszczenie środowiska, głównie przez spaliny z samochodów osobowych, autobusów i ciężarówek, którymi zapchane są niedostosowane drogi, oraz przez zakłady przemysłowe. Oszacowano, że mieszkać w Meksyku, to tak jakby wypalać czterdzieści papierosów dziennie. W marcu 1992 roku zatrucie środowiska osiągnęło rekordowy poziom. Jeśli poziom ozonu nie przekraczający 100 punktów uznaje się za „dopuszczalny" dla zdrowia, to tamtego miesiąca wyniósł on 398 punktów. Rząd musiał nakazać zamknięcie fabryk na jakiś czas, dzieci nie poszły do szkoły, i każdego dnia 40% samochodów miało zakaz wyjazdu na ulice miasta. ' ' ' Skutki społeczne Wiele obszarów miejskich w krajach rozwijających się jest przeludnionych i nie ma wystarczających środków. Bieda jest zjawiskiem powszechnym, a służby społeczne nie są w stanie sprostać zapotrzebowaniu na usługi medyczne, doradztwo w sprawie planowania rodziny, oświatę i przygotowanie do zawodu. Dodatkowo pogarsza sytuację nierównomierny rozkład wiekowy. W porównaniu z krajami uprzemysłowionymi w krajach rozwijających się znacznie większy odsetek społeczeństwa nie przekroczył piętnastego roku życia. Najmłodsi potrzebują opieki i oświaty, i jeszcze przez jakiś czas nie będą wytwarzać dochodu. Ale krajom rozwijającym się na ogół brak środków na powszechną oświatę. Wiele dzieci z ubogich rodzin musi pracować w pełnym wymiarze godzin, inne muszą radzić sobie, żyjąc na ulicy i żebrząc o wszystko, co się da. Kiedy dorastają, dzieci ulicy najczęściej nie mają pracy ani domu. Przyszłość urbanizacji w krajach rozwijających się Biorąc pod uwagę cały ogrom problemów, z jakimi borykają się wielkie miasta krajów rozwijających się, trudno w ich kontekście mówić o konkretnych perspektywach zmiany i rozwoju. W nadchodzących latach warunki życia w wielu największych ośrodkach miejskich świata prawdopodobnie jeszcze się pogorszą. Ale zachodzą tam też pozytywne zmiany. Po pierwsze, chociaż współczynnik urodzeń w wielu krajach utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, jest szansa, że w nadchodzących latach, wraz z postępem urbanizacji, zacznie spadać. To z kolei będzie prowadziło do stopniowego spadku tempa rozwoju samych miast. Na przykład w Afryce Zachodniej tempo urbanizacji do roku 2020 powinno spaść z 6,3% w ostatnich trzech dekadach do 4,2%. T iPn Omówienie tych kwestii zob. Przyrost naturalny w krajach rozwijających się, s. 627, i Przejście demograficzne, s. 630. Po drugie, dużą szansą dla wielkich miast w krajach rozwijających się jest globa-lizacja. Dzięki integracji gospodarczej miasta całego świata mogą wchodzić na rynki międzynarodowe jako potencjalne miejsca inwestycji i rozwoju oraz nawiązywać międzynarodowe kontakty gospodarcze. Globalizacja jest jednym z najbardziej dynamicznych mechanizmów zdolnych przekształcić rosnące aglomeracje miejskie w ośrodki roz- 614 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska woju i postępu gospodarczego. W istocie, jak zobaczymy, wiele dużych miast w krajach rozwijających się już dołączyło do „globalnych miast" świata. ;•? - .•>.- Miasta a globalizacja /?? ' V W czasach przednowoczesnych miasta były samowystarczalnymi całościami, wyróżniającymi się na tle rolniczych terenów, pośród których były zlokalizowane. Niekiedy wielkie ośrodki miejskie były połączone drogami, ale podróżowanie było domeną kupców, żołnierzy i przedstawicieli tych profesji, których wykonywanie wiązało się z regularnym przemierzaniem dużych odległości. W sumie komunikacja między miastami była ograniczona. Obraz, jaki rysuje się na początku XXI wieku, jest całkowicie odmienny. Globalizacja wywiera olbrzymi wpływ na miasta, przyczynia się do ich wzajemnego uzależnienia oraz do rozwoju międzynarodowych połączeń między nimi. Fizyczne i wirtualne więzy, jakimi są połączone wielkie miasta świata, tworzą globalną sieć. Niektórzy przewidują, że wskutek globalizacji i rozwoju nowych technik komunikacyjnych miasta, jakie znamy, przestaną istnieć. Wiele sfer działalności tradycyjnie osadzonej w wielkich ośrodkach miejskich przeniesie się z ich zatłoczonych centrów w przestrzeń wirtualną. Tak stało się na przykład w przypadku rynków finansowych: telezakupy pozwalają zarówno producentom, jak konsumentom uniezależnić się od centrów miast, a „telepraca" pozwala coraz większej liczbie ludzi pracować w domu zamiast w biurze. Jednakże jak dotąd przepowiednie rychłego upadku ośrodków miejskich nie spełniają się. Globalizacja nie tylko nie szkodzi miastom, ale przeciwnie, przekształca je w tętniące życiem ośrodki światowej gospodarki. Centra miast odgrywają kluczową rolę w koordynacji przepływów informacji, zarządzaniu działalnością biznesową i unowocześnianiu usług i technologii. W wielu miastach na całej kuli ziemskiej zachodzą równoczesne procesy rozpraszania i skupiania aktywności i władzy (zob. ibid.). ! Globalne ośrodki miejskie Socjologowie poświęcają dużo uwagi roli wielkich miast w ramach nowego ładu światowego. Globalizację często pojmuje się w kategoriach różnicy między poziomem narodowym a globalnym, ale globalizacja ujawnia się przede wszystkim w największych ośrodkach miejskich świata (zob. Sassen 1998). Funkcjonowanie nowej gospodarki światowej opiera się na istnieniu sieci fizycznie zlokalizowanych centrów o silnie rozwiniętej infrastrukturze informacyjnej i „hiperkoncentracji" środków działania. To w takich punktach realizuje się „dzieło" globalizacji i to one nadają jej kierunek. W miarę jak biznes, produkcja, reklama i marketing nabierają charakteru globalnego, powstaje nieprawdopodobna ilość pracy organizacyjnej, którą trzeba wykonać, aby te globalne sieci mogły istnieć i rozwijać się. Do czołowych analityków tego zjawiska należy Saskia Sassen. Wprowadzone przez nią pojęcie globalnego ośrodka miejskiego odnosi się do ośrodków miejskich, w których mieszczą się siedziby wielkich ponadnarodowych korporacji i gdzie panuje wielkie zagęszczenie usług finansowych, technicznych i konsultingowych. W The Global City (1991) Sassen analizuje trzy wielkie miasta: Nowy Jork, Londyn i Tokio. Jej &?:,% Miasta a globalizacja łn* 615 zdaniem obecny rozwój gospodarki światowej wiąże się z nową strategiczną rolą wielkich ośrodków miejskich. Większość z nich od dawna pełni rolę centrów międzynarodowego handlu, ale teraz pojawiły się cztery nowe aspekty tej roli: 1. Wielkie ośrodki miejskie stały się „stanowiskami zarządzania" - centrami, w któ rych opracowywane są strategie działania i rozwoju - światowej gospodarki. 2. Ośrodki te są głównymi miejscami lokalizacji finansowych i innych wyspecjalizo wanych firm usługowych, których wpływ na życie gospodarcze jest dziś większy niż rola przemysłu wytwórczego. 3. Są to miejsca, gdzie realizowane są procesy produkcyjne i innowacyjne tych roz wijających się gałęzi przemysłu. -.&:<* "•''?' -'' i CM; Nierówności a globalne ośrodki miejskie Skutki nowej światowej gospodarki nie są jednoznacznie pozytywne. Nigdzie nie przejawia się to z taką wyrazistością, jak w globalnych ośrodkach miejskich. Sassen (zob. 1998) i inni autorzy przypominają, że typowy dla wielu miast globalnych kontrast między centralną dzielnicą biznesową a zubożałym śródmieściem należy postrzegać jako efekt sprzężonych mechanizmów. „Sektory wzrostu" nowej gospodarki - usługi finansowe, marketing, techniki komputerowe - przynoszą znacznie większe zyski niż jakikolwiek sektor tradycyjnej gospodarki. W miarę jak rosną płace i inne korzyści finansowe najzamożniejszych, pracownicy zatrudnieni przy sprzątaniu i ochronie ich biur zarabiają mniej. Sassen twierdzi, że mamy do czynienia z „waloryzacją" pracy wykonywanej na pierwszym planie nowej gospodarki światowej i „dewaloryzacją" pracy, która stanowi zaplecze. Nierówności w zakresie uzyskiwanych dochodów są w gospodarce rynkowej zja wiskiem normalnym, ale ich rozmiar w nowej gospodarce światowej ma zły wpływ na wiele aspektów życia społecznego, od mieszkalnictwa do rynku pracy. Pracownicy sek tora finansów i usług globalnych otrzymują wysokie wynagrodzenia, dzięki czemu możliwe jest uszlachetnianie dzielnic, w których mieszkają. Równocześnie zanikają tra dycyjne zawody związane z wytwórczością, a sam proces uszlachetniania tworzy wiele nowych miejsc pracy w niskopłatnych zawodach - przy obsłudze restauracji, hoteli i butików. W odrestaurowanych dzielnicach ceny mieszkań są zbyt wysokie na prze ciętną kieszeń, co przyczynia się do rozwoju tanich dzielnic mieszkaniowych. Central ne dzielnice biznesowe przyciągają pieniądze inwestowane w nieruchomości, rozwój i usługi telekomunikacyjne, podczas gdy obszary zmarginalizowane są na ogół pozosta wiane same sobie. , *r!?!? ,?<''. Zarządzanie w skali globalnej J J ; Globalizacja wyostrza wiele problemów, wobec których stoją miasta całego świata, ale zwiększa też rolę polityczną miast i władz lokalnych. Podczas gdy władze państwowe coraz słabiej radzą sobie z procesami o charakterze globalnym, rola miast jest większa niż kiedykolwiek dotąd. Takie kwestie jak zagrożenia ekologiczne i niestabilne rynki finansowe wymykają się kompetencjom władz państwowych; pojedyncze kraje - nawet I te największe - są zbyt „małe", by zapanować nad tego typu zjawiskami. Ale państwa I są zarazem zbyt „duże", by właściwie odnieść się do zróżnicowanych potrzeb kosmo-L politycznych ośrodków miejskich. W przypadkach gdy władze centralne nie są w stanie 618 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska skutecznie zapanować nad sytuacją, to władze lokalne i miejskie mogą okazać się bardziej „obrotnymi administratorami spraw globalnych" (zob. ibid. 1997). Zob. też kwestię ruchów społecznych w odpowiedzi na Zmianę polityczną i społeczną, s. 463. Jordi Borja i Manuel Castells (zob. ibid.) twierdzą, że władze lokalne mogą skutecznie zarządzać sprawami o wymiarze globalnym w trzech podstawowych sferach. Po pierwsze, miasta mogą zwiększać wydajność gospodarczą i konkurencyjność przez zarządzanie lokalnym „habitatem" - warunkami i środkami stanowiącymi społeczne podstawy wydajności gospodarczej. W nowej ekonomii warunkiem konkurencyjności są wydajni wykwalifikowani pracownicy; aby kształtować wydajność, potrzebny jest dobry system oświatowy dla dzieci, dobra komunikacja miejska, odpowiednie i niedrogie mieszkania, skuteczność w egzekwowaniu prawa, sprawne służby miejskie i bogate życie kulturalne. Po drugie, miasta odgrywają ważną rolę jako ośrodki integracji socjokulturowej zróżnicowanych etnicznie społeczności. Globalne ośrodki miejskie skupiają jednostki z wielu krajów, pochodzące z różnych kręgów językowych i kulturowych oraz różnych grup majątkowych. Jeżeli wielkiemu pluralizmowi kosmopolitycznych ośrodków miejskich nie będzie towarzyszyła integracja, rezultatem będzie fragmentacja społeczeństwa i nietolerancja. Szczególnie tam gdzie państwo z przyczyn historycznych, językowych lub innych zaniedbuje politykę integracyjną, pojedyncze miasta mają w tej mierze do odegrania wielką rolę pozytywną. Po trzecie, miasta są ważnymi ośrodkami reprezentacji politycznej i władzy wykonawczej. W zarządzaniu w skali globalnej władze lokalne mają dwojaką przewagę nad władzami centralnymi: w przeciwieństwie do struktur państwowych mają silną legitymację wyborców i większą swobodę działania, przez co są bardziej elastyczne. Jak dowiedzieliśmy się w rozdziale 14 (Rządzenie i polityka), zdaniem wielu obywateli państwowy system polityczny nie reprezentuje ich interesów i spraw w sposób adekwatny. Tam gdzie rząd jest zbyt daleko, by reprezentować specyficzne interesy kulturowe i regionalne, władze lokalne okazują się bardziej przystępnym forum działalności politycznej. Miasta jako aktorzy polityczni, gospodarczy i społeczni W miastach istnieje bardzo wiele organizacji, instytucji i grup społecznych. Firmy krajowe i zagraniczne, potencjalni inwestorzy, ciała rządowe, stowarzyszenia obywatelskie, przedstawiciele wolnych zawodów, związki zawodowe tworzą tu sieci wzajemnych kontaktów. Te powiązania mogą prowadzić do realizacji zbiorowych i połączonych inicjatyw, dla których miasta stają się aktorami sceny politycznej, gospodarczej, kulturalnej i medialnej. W ostatnich latach rośnie liczba przykładów miast będących aktorami sceny gospodarczej. W Europie, począwszy od recesji lat siedemdziesiątych, miasta poro zumiały się, wspólnie promując inwestycje i tworząc nowe miejsca pracy. W 1986 roku powstała Sieć Miast Europejskich Eurocities, skupiająca dziś pięćdziesiąt naj większych miast Europy. Takie miasta azjatyckie, jak Seul, Singapur i Bangkok, świa dome znaczenia tempa rozprzestrzeniania informacji o rynkach międzynarodowych i potrzeby uelastycznienia struktur produkcji i handlu, okazały się szczególnie sku tecznymi aktorami sceny gospodarczej. ; . * . ? Zarządzanie miastami w dobie globalizacji : ,-. ,j 619 Niektóre miasta w odpowiedzi na stojące przed nimi złożone wyzwania tworzą plany strategiczne średniego i dalekiego zasięgu. W ramach takich projektów nad renowacją infrastruktury miejskiej, organizacją światowych imprez lub zmianą profilu zatrudnienia w dziedzinach od przemysłu do sfery nowej ekonomii pracują wspólnie władze lokalne, grupy obywatelskie i prywatni przedsiębiorcy. Birmingham, Amsterdam, Lyon, Lizbona, Glasgow i Barcelona to przykłady miast europejskich, którym dzięki planom strategicznym udało się zrealizować projekty odnowy miasta. Na szczególną uwagę zasługuje przypadek Barcelony. Zapoczątkowany w 1988 roku gospodarczy i społeczny plan strategiczny „Barcelona 2000" połączył publiczne i prywatne organizacje dla realizacji wspólnej wizji i planu działania na rzecz transformacji miasta. Władze miejskie wraz z dziesięcioma dodatkowymi ciałami (w tym izbą handlową, uniwersytetem, władzami portu i związkami zawodowymi) nadzorują wdrażanie trzech głównych założeń programu: włączenia Barcelony do sieci miast europejskich przez poprawę infrastruktury komunikacyjnej i transportowej, poprawę jakości życia mieszkańców miasta oraz zwiększenie konkurencyjności sektora przemysłowego i usługowego przy równoczesnej promocji nowych obiecujących sektorów gospodarki. Jednym z najważniejszych wydarzeń planu „Barcelona 2000" była olimpiada w 1992 roku, której miasto było gospodarzem. Przygotowania do igrzysk olimpijskich pomogły Barcelonie „umiędzynarodowić się"; zaletom i planom rozwoju miasta mógł przyglądać się cały świat. W przypadku Barcelony organizacja wielkiej imprezy między narodowej odniosła dwa istotne skutki: podniosła prestiż miasta w oczach świata i wzbudziła nowy entuzjazm dla realizacji planu transformacji wśród jego mieszkańców (zob. ibid. 1997). ? ? , i !??;? wje: < ?> ?urn,/';' Rola burmistrzów Odkąd miasta zaczynają zajmować szczególną pozycję w systemie globalnym, zmienia się rola ich burmistrzów. Burmistrzowie wielkich miast mogą stawać się przywódcami dbającymi o interesy miast i ich pozycję w świecie. W kilku szczególnie spektakularnych przypadkach udanej transformacji oblicza miast decydującą rolę odegrali właśnie burmistrzowie. Burmistrzowie Lizbony i Barcelony doprowadzili do podniesienia swoich miast do rangi światowych ośrodków miejskich. Podobnie burmistrzowie mniejszych miast mają do odegrania kluczową rolę w promowaniu swoich miast na arenie międzynarodowej i przyciąganiu do nich inwestorów. W Wielkiej Brytanii wzrost znaczenia burmistrzów nie uszedł uwagi władz. Po dojściu do władzy w 1997 roku rząd Nowej Partii Pracy oznajmił zamiar przekazania władzy w Londynie demokratycznie wybranemu burmistrzowi. Od czasów zlikwidowania przez Margaret Thatcher rady miasta Londyn nie miał lokalnej administracji. W ramach przekazania władzy samorządom lokalnym rząd uznał, że dla specyficznych problemów stolicy Anglii najbardziej odpowiedni jest system burmistrzowski. W Stanach Zjednoczonych w kilku ostatnich dekadach burmistrzowie miast zdobyli znaczną władzę ekonomiczną i polityczną. Amerykańscy burmistrzowie zawsze musieli działać w granicach wyznaczonych przez finansowe i polityczne decyzje rządu federalnego w Waszyngtonie. Zamiast wprowadzać we własnych miastach pionierskie rozwiązania, burmistrzowie musieli walczyć o udział w programach federalnych i poparcie grup interesu związanych z miastem. Ale odkąd pod konserwatywnym przy- i 620 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska wództwem Ronalda Reagana i George'a Busha problemy miast przybrały jeszcze poważniejszy charakter, burmistrzowie sprzymierzyli się, domagając się rozpoznania przez rząd specyficznych potrzeb wielkich miast. Konferencja Burmistrzów zrzesza burmistrzów największych miast kraju, a jej celem jest nagłaśnianie takich kwestii, jak egzekwowanie prawa i potrzeba porozumienia i współpracy między sferą biznesu a władzami lokalnymi. Poszczególni burmistrzowie, jak Richard Dały z Chicago i Dennis Archer z Detroit, zainicjowali ambitne reformy systemu oświaty, których celem jest poprawa warunków w szkołach i zapobieganie dalszej „ucieczce na przedmieścia". Burmistrz Nowego Jorku Rudolph Guiliani wywołał burzę kontrowersji - wzbudzając jednak szacunek nawet wśród przeciwników - przez wprowadzenie twardej polityki „prawa i praworządności" mającej na celu zmniejszenie przestępczości. W latach dziewięćdziesiątych liczba popełnianych w Nowym Jorku brutalnych przestępstw gwałtownie spadła; skierowana na bezdomnych surowa polityka „poprawy jakości życia" zmieniła oblicze ruchliwych ulic miasta. Gdy w amerykańskich miastach wzrosła liczba zamachów z bronią w ręku, ponad dwudziestu burmistrzów wyraziło wotum nieufności wobec starań rządu federalnego o przeforsowanie zakazu posiadania broni i w imieniu swoich miast założyło sprawy sądowe przeciwko producentom broni. W Stanach Zjednoczonych i w innych krajach burmistrzowie zyskują coraz większą władzę jako rzecznicy interesów swoich miast i regionów. Burmistrzowie wielkich miast potrafią nieraz wytyczać kierunek rozwoju regionów leżących poza granicami miasta i nawiązywać porozumienia ze społecznościami całego obszaru metropolii. Taka współpraca może przyciągać zagranicznych inwestorów lub być atutem w ubieganiu się o organizowanie światowych imprez. Zakończenie - miasta a rządy globalne Współpraca między miastami nie ogranicza się do regionów. Rośnie świadomość, że miasta mogą i powinny odgrywać ważną rolę w międzynarodowych sprawach natury politycznej, gospodarczej i społecznej. W miarę jak mechanizmy globalizacji zbliżają do siebie odległe części świata, powstają formalne i nieformalne sieci miast. Problemy, z jakimi borykają się największe miasta świata, nie dotyczą wyłącznie ich samych; są one zakorzenione w szerszym kontekście gospodarki globalnej, międzynarodowej migracji, nowych wzorów handlu i potęgi technik informacyjnych. W innym miejscu wspominaliśmy już o tym, że złożoność naszego zmieniającego się świata wymaga wprowadzenia nowych form sprawowania władzy w skali międzynarodowej. Na czele tych mechanizmów władzy powinna znajdować się sieć miast. Jedna taka struktura już istnieje - obok konferencji środowiskowej Narodów Zjednoczonych powstało Światowe Zgromadzenie Miast i Władz Lokalnych. Takie ciała jak Światowe Zgromadzenie mają doprowadzić do stopniowej integracji organizacji miejskich w struktury przypominające rządy państwowe. Wzrost aktywności miast jest szansą na demokratyzację stosunków międzynarodowych; pozwala również lepiej ją spożytkować. W miarę wzrostu populacji miast na całym świecie miasta będą wymagały coraz większej pracy nad ich rozwojem i reform. Władze miejskie będą koniecznymi i kluczowymi aktorami tych procesów. Zakończenie - miasta a rządy globalne 621 PODSUMOWANIE li W społeczeństwach tradycyjnych tylko nieznaczna część populacji żyła w miastach. Współcześnie w krajach uprzemysłowionych mieszkańcami miast jest 60-90% ludności. Również w krajach rozwijających się tempo urbanizacji jest ogromne. 2 Pierwsze teorie socjologii miasta wyszły ze szkoły chicagowskiej, która procesy urbanistyczne rozpatrywała w kategoriach zaczerpniętych z biologii. Louis Wirth jest autorem koncepcji urbanizmu jako sposobu życia. Jego zdaniem życie miejskie rodzi bezosobowość i dystans społeczny. Krytycy wskazują, że życie w mieście nie zawsze jest bezosobowe: w środowisku miejskim powstaje i utrzymuje się wiele bliskich, osobistych więzi międzyludzkich. | Autorzy nowszych prac, David Harvey i Manuel Castells, wiążą analizę procesów urbanizacyjnych z szerszym kontekstem społecznym. Życie w mieście oraz rodzaje zabudowy w różnych częściach miasta odzwierciedlają ogólniejsze tendencje rozwojowe kapitalizmu przemysłowego. ( Wskutek rozwoju przedmieść i miast-sypialni podupadają śródmieścia. Zamożniejsze grupy społeczne przeprowadzają się z centrów miast do dzielnic domków na przedmieściach, których populacja jest bardziej homogeniczna. Tak rozkręca się spirala upadku dzielnic położonych centralnie: im bardziej rozrastają się przedmieścia, tym większe problemy mają mieszkańcy śródmieścia. Częstym zjawiskiem w wielkich miastach stał się recykling urbanistyczny - restaurowanie starych domów przeznaczonych na nowe cele. ,5 W krajach rozwijających się miasta rosną w zawrotnym tempie. Wielkie miasta w tych krajach różnią się od swoich odpowiedników w krajach zachodnich, często dużą ich część stanowi nielegalna, prowizoryczna zabudowa, gdzie warunki życia są fatalne. W wielu dużych miastach krajów rozwijających się znaczącą rolę odgrywa gospodarka nieformalna. Rządy często nie są w stanie sprostać potrzebom społecznym, obejmującym oświatę, lecznictwo i planowanie rodziny. 6 Globalizacja wywiera ogromny wpływ na wielkie miasta. Globalne ośrodki miejskie to takie miasta, jak Nowy Jork, Londyn czy Hongkong, gdzie mieszczą się siedziby wielkich korporacji i gdzie panuje wielkie zagęszczenie usług finansowych, technicznych i konsultingowych. Część miast regionalnych, takich jak Seul, Moskwa i Sao Paulo, staje się węzłami światowej gospodarki. |r W miarę jak miasta nabierają znaczenia w systemie gospodarki światowej, zmienia się ich relacja z regionami, w których się znajdują. Miasta oddzielają się od swoich regionów i krajów, większego znaczenia nabierają zaś horyzontalne powiązania z innymi wielkimi miastami. Globalne ośrodki miejskie cechuje wysoki poziom nierówności. Wielkie bogactwo i skrajna nędza istnieją tuż obok siebie, ale te dwa światy prawie się ze sobą nie kontaktują. ff Rośnie rola miast jako aktorów sceny politycznej i gospodarczej. Władzom miejskim łatwiej niż władzom państwowym reagować na skutki zjawisk o charakterze globalnym. Miasta mogą przyczyniać się do zwiększania wydajności gospodarczej i konkurencyjności, promować integrację społeczną i kulturową oraz stanowić centra władzy, która jest bliższa obywatelom niż władze centralne. Niektóre mias- 622 Rozdział 18. Wielkie ośrodki miejskie i przestrzeń miejska ta tworzą sobie strategiczne plany mające na celu poprawę obrazu miasta w świecie: zostają gospodarzami imprez światowych lub realizują projekty odnowy i rozwoju gospodarczego. W realizacji planów rozwoju miast kluczową rolę mają do odegrania ich burmistrzowie. H W miarę postępu globalizacji będzie rosła rola miast w rozstrzyganiu kwestii międzynarodowych, gdyż problemy, przed jakimi stoją wielkie miasta, są ściśle związane z takimi globalnymi kwestiami, jak integracja gospodarcza, migracja, handel, służba zdrowia i techniki informacyjne. Tworzą się regionalne i międzynarodowe sieci wielkich miast, które w przyszłości mogą czynnie uczestniczyć we władzy na poziomie globalnym, dotąd sprawowanej przez państwa narodowe. KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Dlaczego Greenwich Village w Nowym Jorku łączy najlepsze i najgorsze cechy przestrzeni miejskich? 2. Jaki wpływ na nowsze teorie socjologiczne miasta wywarła szkoła chicagowska? 3. Dlaczego różne grupy popadają w konflikty o tereny miejskie? 4. Dlaczego próby odnowy miast w Wielkiej Brytanii nie powiodły się? 5. Czy „megamiasta" Trzeciego Świata powinny zaprzestać dalszego rozwoju ze względu na szkodliwe warunki życia powodowane przez proces urbanizacji? 6. Dlaczego niedawno wprowadzona zasada demokratycznych wyborów burmist rzów miast została tak entuzjastycznie przyjęta? DALSZE LEKTURY City Lives and City Forms. Critical Research and Canadian Urbanism, John Caul-field, Linda Peake (red.), Toronto 1996, University of Toronto Press. James Donald, Imagining the Modern City, London 1999, Athlone. Nan Ellin, Postmodern Urbanism, Oxford 1995, Blackwell. Globałizing Cities. A New Spadał Order?, Peter Marcuse, Ronald van Kempen (red.), Oxford 2000, Blackwell. William J. Mackey, Janet Fredericks, Marcel A. Fredericks, Urbanism as Deliąuency. Compromising the Agenda for Social Change, Lanham 1993, University Press of America. Theorizing the City. The New Urban Anthropołogy Reader, Setha M. Low (red.), New Brunswick 1999, Rutgers University Press. •••>.,. Zakończenie - miasta a rządy globalne 623 ADRESY INTERNETOWE London Research Centre www.london-research.gov.uk/Lrcinf.htm OneWorld International Foundation (miasto) www.oneworld.org/guides/thecity Sustainable architecture, building and culture www.sustainableabc.com University of Leicester, Centre for Urban History www.le.ac.uk/urbanhisVindex.html Urban Institute (Washington, DC) www.urban.org A f A '?:? «J«»s ""?..«>:?» :.;*??.? ROZDZIAŁ 19 v*. ' . '>;?.,-, Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny .. u'"-U 'V-Vv Światowy przyrost naturalny 626 Analizy populacyjne - demografia 626 Dynamika zmian populacyjnych 626 Przyrost naturalny w krajach rozwijających się 627 Przejście demograficzne 630 Prognozy w kwestii przyrostu naturalnego 631 Wpływ człowieka na przyrodę 632 Zagrożenie środowiska - czy istnieją granice rozwoju? 633 Zrównoważony rozwój 634 Konsumpcja, ubóstwo i środowisko naturalne 634 Źródła zagrożenia 636 Skażenie środowiska i odpady 636 Wyczerpywanie się zasobów 642 Ryzyko a środowisko naturalne 644 Globalne ocieplenie 644 Żywność zmodyfikowana genetycznie 649 Nasza przyszłość 654 Środowisko naturalne - problem socjologiczny? 655 Podsumowanie 655 Kwestie do przemyślenia 657 Dalsze lektury 657 Adresy internetowe 657 W czasach przednowoczesnych wskaźnik urodzeń byt bardzo wysoki w porównaniu z dniem dzisiejszym. Niemniej do XVIII wieku przyrost naturalny utrzymywał się na dość niskim poziomie ze względu na wysoką liczbę zgonów. Ogólna tendencja była zwyżkowa i zdarzały się okresy dość dużego przyrostu naturalnego, ale potem następowały okresy wzrostu liczby zgonów. Na przykład zdarzało się, że w jednym roku bardzo dużo ludzi umierało wskutek zarazy. W średniowiecznej Europie, gdy plony były niskie, umierało więcej ludzi niż zwykle, a ponadto odkładano terminy ślubów i rodziło się mniej dzieci. Dzięki temu ludziom łatwiej było się wyżywić. W świecie przed-nowoczesnym działał samoczynny system regulacji przyrostu naturalnego. W okresie narodzin gospodarki przemysłowej pojawiła się wiara w lepszą przyszłość, w nadejście epoki, w której niczego nie będzie brakowało. Panowało powszechne przekonanie, że nowoczesny przemysł przyniesie dostatek i poprawę jakości życia. W swojej słynnej pracy Prawo ludności z 1798 roku Thomas Malthus (zob. 2003) skrytykował te idee i zapoczątkował trwającą po dziś dzień debatę nad powiązaniem między liczebnością ludności a ilością dostępnej żywności. W czasach gdy Malthus pisał swoją pracę, w Europie gwałtownie rosła liczebność ludności. Malthus zwrócił uwagę, że podczas gdy przyrost naturalny ma charakter wykładniczy, to wzrost produkcji żywności zależy od stałych środków i może zostać zwiększony tylko przez rwiększenie obszaru upraw rolnych. Zatem ludzi przybywa szybciej niż możliwości zapewnienia im środków do życia. Nieuniknionym skutkiem tego stanu rzeczy jest klęska głodu, która w połączeniu z wojnami i zarazami w naturalny sposób ograniczy przyrost ludności. Malthus przewidywał, że jeżeli ludzie nie nauczą się „moralnej samodyscypliny", zawsze będą skazani na życie w biedzie i głodzie. Jego receptą na zahamowanie nadmiernego przyrostu naturalnego miało być zdecydowane ograniczenie współżycia seksualnego. Rozwój populacji krajów zachodnich przybrał jednak inny kierunek i na jakiś czas zapomniano o maltuzjanizmie. W latach trzydziestych w wielu krajach uprzemysłowionych zaczęto nawet poważnie obawiać się skutków spadku przyrostu naturalnego. Ale gwałtowny przyrost ludności świata w XX wieku znów przypomniał, że poglądy Malthusa nie były pozbawione racji, nawet jeśli trudno dziś przyjąć je w ich oryginalnej wersji. Potężny wzrost populacji krajów słabiej rozwiniętych zaczyna przekraczać ilość żywności, jaką kraje te są w stanie wyprodukować. Z długofalowych prognoz ONZ wynika, że w końcu XXI wieku liczebność ludności świata wyniesie 10 miliardów. Największy przyrost przypadnie na kraje rozwijające się. Obawy, że wzrostowi ludności będą towarzyszyły niedobory żywności i głód, wydają się uzasadnione. W wielu częściach świata gwałtowny przyrost naturalny stanie się poważnym obciążeniem dla środowiska naturalnego i dla infrastruktury. Rozwój gospodarczy i poprawa poziomu życia w krajach rozwijających się mogą zostać znacznie zahamowane wskutek konieczności utrzymywania rosnącej populacji. Ale przyrost naturalny to tylko jedna z przyczyn niedoborów żywności w wielu częściach świata. Ogromny wpływ na dostępność żywności na całym świecie mają wzory konsumpcji i stosunek do środowiska naturalnego. Wielokrotnie wspominaliśmy, że społeczeństwa świata są dziś bardziej powiązane niż kiedykolwiek przedtem. Jako towarzysze podróży na „statku kosmicznym Ziemia" wszyscy, bez względu na to, gdzie mieszkamy, doświadczamy zmian zachodzących w naszym środowisku naturalnym. W tym rozdziale przyjrzymy się wzajemnym powiązaniom między przyrostem naturalnym, konsumpcją a wykorzystaniem zasobów naturalnych. Obecne tendencje, jeśli nie zostaną zahamowane, stanowią poważne ryzyko dla społeczeństw całego świata. Najważniejsze jest to, jak szybko i skutecznie będziemy w stanie na te zagrożenia reagować. 625 626 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny J Światowy przyrost naturalny Przez wiele lat powstało wiele katastroficznych prognoz odnośnie do skutków ciągłeg przyrostu naturalnego. W latach sześćdziesiątych szacowano, że jeżeli przyrost naturalny będzie utrzymywał się na stałym poziomie, za dziewięćset lat na świecie będzie żyło 60 000 000 000 000 000 (60 kwadrylionów) ludzi! Oznaczałoby to, że na metr kwadratowy powierzchni ziemi, wliczając zarówno lądy stałe, jak powierzchnie wód, będzie przypadać ponad sto osób. Była to rzecz jasna tylko koszmarna wizja, mająca zwróci, uwagę na konieczność liczenia się z faktem przyrostu naturalnego. Ale jak zobaczymy dalej, obawy w niej zawarte nie są bynajmniej bezpodstawne. Żeby populacja świata osiągnęła miliard ludzi, musiało minąć 10 tysięcy lat. Ale jej podwojenie - do 2 miliardów - zajęło tylko sto lat, od 1800 do 1900 roku. W X.\ wieku liczba ta potroiła się i wynosi około 6 miliardów. Obawy, co nas czeka w XX i wieku, nie powinny zatem dziwić. Jeżeli tempo przyrostu naturalnego nie zmieni się, juz za czterdzieści-pięćdziesiąt lat kula ziemska będzie nieznośnie przeludniona. Jak społeczeństwa uporają się z tymi zmianami? Jakie będzie to miało skutki dla planety? Analizy populacyjne - demografia •'•'?-?•;-- Naukę zajmującą się jakościowym i ilościowym badaniem ludności nazywa się demografią Pojęcie to powstało około stu pięćdziesięciu lat temu, kiedy państwa zaczęły prowadzić oficjalne statystyki dotyczące składu i rozkładu swojej ludności. Demografia zajmuje się badaniem wielkości populacji oraz wyjaśnianiem przyczyn jej przyrostu i spadku. O strukturze populacji decydują trzy czynniki: urodzenia, zgony i migracje. Demografię zwyczajowo zalicza się do socjologii, gdyż czynniki decydujące o liczbie urodzeń i zgonów w danej grupie lub społeczeństwie oraz o migracjach mają z reguły charakter społeczny i kulturowy. Większość badań demograficznych to badania statystyczne. Współcześnie wszystkie kraje uprzemysłowione gromadzą i analizują dane statystyczne dotyczące ich populacji. Są one pozyskiwane w spisach ludności (przeprowadzanych okresowo badaniach populacyjnych dotyczących ludności danego kraju). Mimo że dane są obecnie zbierane w sposób bardzo systematyczny, ich wyniki nie są całkiem precyzyjne. W Wielkiej Brytanii narodowy spis powszechny jest przeprowadzany co dziesięć lat, a oprócz tego regularnie prowadzi się badania na próbach. Jednak z różnych powodów wiele osób. w tym nielegalni imigranci, osoby bezdomne, przebywające przejazdem i inne, nie jest odnotowanych w oficjalnych statystykach ludności. W wielu słabiej rozwiniętych krajach, szczególnie tych gdzie w ostatnich latach następował intensywny przyrost naturalny, dane demograficzne są jeszcze mniej wiarygodne. Na przykład według szacunków niektórych demografów liczba odnotowywanych urodzeń i zgonów w Indiach stanowi tylko jedną trzecią faktycznej sumy (zob. Cox 1976). Dane dla niektórych części Afryki Środkowej są jeszcze mniej dokładne. Dynamika zmian populacyjnych Współczynnik przyrostu naturalnego oblicza się, odejmując liczbę zgonów na tysiąc osób w danym okresie od liczby urodzeń na tysiąc osób - z reguły rocznie. W niektórych krajach europejskich przyrost naturalny jest ujemny, co oznacza, że populacja tych krajów zmniejsza się. Praktycznie we wszystkich krajach uprzemysłowionych przyrost naturalny Światowy przyrost naturalny 627 Podstawowe pojęcia demografii Współczynnik urodzeń - liczba żywych urodzeń w ciągu roku przypadających na tysiąc mieszkańców. Współczynnik urodzeń jest bardzo ogólnym wskaźnikiem stosowanym w całościowych porównaniach różnych grup, społeczeństw i regionów. Współczynnik płodności - liczba żywych urodzeń przypadających na tysiąc kobiet w wieku rozrodczym. Zdolność rozrodcza - zdolność rodzenia dzieci. Biologicznie normalna kobieta w okresie rozrodczym może rodzić jedno dziecko rocznie. Są rodziny, w których kobieta rodzi dwadzieścioro i więcej dzieci, ale w praktyce współczynnik płodności jest zawsze znacznie niższy niż zdolność rozrodcza, którą ograniczają czynniki społeczne i kulturowe. Ogólny współczynnik zgonów - liczba zgonów w ciągu roku w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców. Ogólny współczynnik zgonów nazywa się też współczynnikiem śmiertelności. Śmiertelność - liczba zgonów w całej populacji. Śmiertelność niemowląt - liczba zgonów w ciągu pierwszego roku życia na tysiąc żywych urodzeń w tym samym roku. Przeciętna długość życia - liczba lat życia przeciętnego człowieka. W ostatnim stuleciu w większości krajów przeciętna długość życia wzrosła. Długość życia - maksymalna liczba lat, które może przeżyć człowiek. iie przekracza 0,5%. W XVIII i XIX wieku w Europie i Stanach Zjednoczonych panował wysoki przyrost naturalny, ale od tamtego czasu znacznie zmalał. W wielu krajach słabiej miniętych przyrost naturalny waha się między 2 a 3% (zob. diagram 19.1). Może się fwydawać, że to niewiele więcej niż w krajach uprzemysłowionych, ale w rzeczywistości różnica jest ogromna. Tempo przyrostu naturalnego ma charakter wykładniczy. Dobrze to ilustruje stary perski mit. Dworzanin poprosił władcę, aby za każdą usługę wynagradzał go, dając mu dwa razy więcej ziaren ryżu niż miał dotąd, zaczynając od pojedynczego ziarna ryżu na polu szachownicy. Król w dobrej wierze polecił przynieść ze spichlerza ziarno. Przy dwudziestym piątym polu spichlerz był już pusty; przy czterdziestym król był winny dworzaninowi dziesięć miliardów ziaren ryżu (zob. D. H. Meadows et al. 1974). Innymi słowy, zaczynając od jednego i podwajając liczbę, a następnie podwajając kolejne wyniki, szybko osiągamy wielkie liczby: 1: 2: 4: 8: 16: 32: 64: 128 itd. - po siedmiu działaniach liczba wzrosła o 128%. Dokładnie taka sama zasada odnosi się do przyrostu naturalnego. Jego skutki można mierzyć czasem podwojenia, czyli czasem, w jakim dana populacja wzrasta dwukrotnie. Jednoprocentowy przyrost naturalny prowadzi do podwojenia populacji w ciągu siedemdziesięciu lat. Przy dwuprocentowym przyroście naturalnym populacja podwoi się w ciągu trzydziestu pięciu lat, a przy przyroście trzyprocentowym - w ciągu dwudziestu trzech lat. Przyrost naturalny w krajach rozwijających się .,,.•:, Współcześnie praktycznie we wszystkich krajach uprzemysłowionych współczynniki urodzeń i zgonów są niższe, niż były kiedyś. Skąd więc tak gwałtowne tempo przyrostu naturalnego na świecie? W większości krajów słabiej rozwiniętych stosunkowo szybkie wprowadzenie nowoczesnych metod medycznych i zasad higieny spowodowało gwałtowny spadek współczynnika zgonów. Natomiast współczynnik urodzeń pozostał 628 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny Diagram 19.1. Przyrost naturalny na świecie w latach 1980-1996 Dominikana Portoryko StChristoptaiNeró Antigua i Barbuda Dominika ? , /StLucia //^•Barbados Sl Wincent i Grenadyny Ocean Spokojny ta Ocean i Atlantycki ? Samoa Zachodnie •Tonga objaśnienia skrótów: AL Albania : BH Bośnia i Hercegowina ! CH Chorwacja • ! Cz Czechy | Jug. Jugosławia I M Macedonia ! : Slow. Słowacja : SŁ Słowenia : : 1* Węgry Wielkanocna roczny przyrost w % [ | poniżej 1,0 H 1.0-1,9 ? 2,0-2,9 ^| 3,0 i więcej Zródto: World Bank 1998 ::>loJo Światowy przyrost naturalny «ake Nawa \ Wyspy Salomona Nowa Zelandia . Wyspy Marshalla 629 KJrM Tinrału »= 630 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny bardzo wysoki. W efekcie doprowadziło to do ustalenia się zupełnie innej struktury wie-f kowej niż ta, z jaką mamy do czynienia w krajach uprzemysłowionych. Na przykład 45% populacji miasta Meksyk (Mexico City) stanowią dzieci poniżej piętnastego roku życia. To zachwianie równowagi wiekowej w krajach rozwijających się pogłębia ich społeczne i gospodarcze problemy. Dzieci pochłaniają znaczną część środków przeznaczanych na oświatę i lecznictwo, podczas gdy same nie wytwarzają dochodu. Populacja, której nieproporcjonalnie dużą część stanowią dzieci, będzie rosła nawet przy gwałtownym zahamowaniu współczynnika urodzeń, gdyż wciąż będzie przybywało dziewcząt, które osiągnęły dojrzałość płciową. Nawet jeżeli liczebność rodzin zmaleje, na świat będzie przychodziło dużo dzieci i przyrost naturalny będzie utrzymywał się znacznie powyżej zera. Kraje słabiej rozwinięte mają wysoki współczynnik urodzeń, gdyż utrzymuje się tam tradycyjny model rodziny wielodzietnej. Posiadanie dużej liczby dzieci uchodzi za pożądane, bo oznacza więcej rąk do pracy w rodzinnym gospodarstwie. Przeciw kontroli urodzeń i za posiadaniem dużej liczby dzieci opowiadają się też niektóre religie. Przeciwnikami antykoncepcji są przywódcy islamscy i Kościół katolicki, którego wpływ najsilniej zaznacza się w Ameryce Południowej i Środkowej. Nawet władze państwowe nie zawsze są przychylne ograniczaniu liczby urodzeń. W roku 1974 w Argentynie środki antykoncepcyjne zostały zakazane w ramach programu jak najszybszego podwojenia populacji kraju; miało to doprowadzić do wzrostu gospodarczego i umocnienia armii. Jednak w niektórych krajach słabiej rozwiniętych nastąpił już spadek współczynnika urodzeń. Przykładem są Chiny, gdzie żyje 1,25 miliarda ludzi - prawie jedna czwarta populacji całego świata. Aby utrzymać populację mniej więcej na obecnym poziomie, rząd Chin wprowadził jeden z najszerzej zakrojonych w skali świata programów kontroli populacji. Rodziny z jednym dzieckiem otrzymały od państwa szereg korzyści (jak lepsze mieszkania, darmową opiekę medyczną i edukację), podczas gdy rodziny z większą liczbą potomstwa były specjalnie karane (przy trzecim dziecku są obniżane zarobki). Skrajnymi skutkami tej polityki są przypadki zabijania dziewczynek, żeby jedynym potomkiem rodziny był chłopiec. Dane wskazują, że surowa polityka rządu w kwestii urodzeń jest skutecznym mechanizmem kontroli populacji (zob. Mirsky 1982). Spotyka się też jednak z dużym sprzeciwem mieszkańców kraju. W ich przekonaniu rodzice z jednym dzieckiem to nie jest prawdziwa rodzina. Poza granicami Chin ten program również nie jest zbyt popularny. W większości krajów rozwijających się stopień centralizacji kontroli państwowej potrzebnej do realizacji programu jest nie do przyjęcia - lub nieosiągalny. Przejście demograficzne Począwszy od XIX wieku demografowie często określają zmiany współczynnika urodzeń i współczynnika zgonów w krajach uprzemysłowionych mianem przejścia demograficznego. Autorem tego pojęcia jest Warren S. Thompson (zob. 1929), który opisał trzy etapy prowadzące od starego do nowego typu równowagi populacyjnej, gdy dane społeczeństwo osiąga zaawansowany poziom rozwoju gospodarczego. Pierwszy etap odnosi się do warunków typowych dla społeczeństw tradycyjnych, w których zarówno współczynnik urodzeń, jak i współczynnik zgonów są wysokie, a szczególnie wysoka jest śmiertelność niemowląt. Przyrost naturalny, jeżeli w ogóle następuje, jest niski, gdyż dużą liczbę urodzeń równoważy duża liczba zgonów. Drugi etap, który w Europie i Stanach Zjednoczonych rozpoczął się - z dużymi różnicami regio- 630 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny bardzo wysoki. W efekcie doprowadziło to do ustalenia się zupełnie innej struktury wiekowej niż ta, z jaką mamy do czynienia w krajach uprzemysłowionych. Na przykład 45% populacji miasta Meksyk (Mexico City) stanowią dzieci poniżej piętnastego roku życia. To zachwianie równowagi wiekowej w krajach rozwijających się pogłębia ich społeczne i gospodarcze problemy. Dzieci pochłaniają znaczną część środków przeznaczanych na oświatę i lecznictwo, podczas gdy same nie wytwarzają dochodu. Populacja, której nieproporcjonalnie dużą część stanowią dzieci, będzie rosła nawet przy gwałtownym zahamowaniu współczynnika urodzeń, gdyż wciąż będzie przybywało dziewcząt, które osiągnęły dojrzałość płciową. Nawet jeżeli liczebność rodzin zmaleje, na świat będzie przychodziło dużo dzieci i przyrost naturalny będzie utrzymywał się znacznie powyżej zera. Kraje słabiej rozwinięte mają wysoki współczynnik urodzeń, gdyż utrzymuje się tam tradycyjny model rodziny wielodzietnej. Posiadanie dużej liczby dzieci uchodzi za pożądane, bo oznacza więcej rąk do pracy w rodzinnym gospodarstwie. Przeciw kontroli urodzeń i za posiadaniem dużej liczby dzieci opowiadają się też niektóre religie. Przeciwnikami antykoncepcji są przywódcy islamscy i Kościół katolicki, którego wpływ najsilniej zaznacza się w Ameryce Południowej i Środkowej. Nawet władze państwowe nie zawsze są przychylne ograniczaniu liczby urodzeń. W roku 1974 w Argentynie środki antykoncepcyjne zostały zakazane w ramach programu jak najszybszego podwojenia populacji kraju; miało to doprowadzić do wzrostu gospodarczego i umocnienia armii. Jednak w niektórych krajach słabiej rozwiniętych nastąpił już spadek współczynnika urodzeń. Przykładem są Chiny, gdzie żyje 1,25 miliarda ludzi - prawie jedna czwarta populacji całego świata. Aby utrzymać populację mniej więcej na obecnym poziomie, rząd Chin wprowadził jeden z najszerzej zakrojonych w skali świata programów kontroli populacji. Rodziny z jednym dzieckiem otrzymały od państwa szereg korzyści (jak lepsze mieszkania, darmową opiekę medyczną i edukację), podczas gdy rodziny z większą liczbą potomstwa były specjalnie karane (przy trzecim dziecku są obniżane zarobki). Skrajnymi skutkami tej polityki są przypadki zabijania dziewczynek, żeby jedynym potomkiem rodziny był chłopiec. Dane wskazują, że surowa polityka rządu w kwestii urodzeń jest skutecznym mechanizmem kontroli populacji (zob. Mirsky 1982). Spotyka się też jednak z dużym sprzeciwem mieszkańców kraju. W ich przekonaniu rodzice z jednym dzieckiem to nie jest prawdziwa rodzina. Poza granicami Chin ten program również nie jest zbyt popularny. W większości krajów rozwijających się stopień centralizacji kontroli państwowej potrzebnej do realizacji programu jest nie do przyjęcia - lub nieosiągalny. Przejście demograficzne Począwszy od XIX wieku demografowie często określają zmiany współczynnika urodzeń i współczynnika zgonów w krajach uprzemysłowionych mianem przejścia demograficznego. Autorem tego pojęcia jest Warren S. Thompson (zob. 1929), który opisał trzy etapy prowadzące od starego do nowego typu równowagi populacyjnej, gdy dane społeczeństwo osiąga zaawansowany poziom rozwoju gospodarczego. Pierwszy etap odnosi się do warunków typowych dla społeczeństw tradycyjnych, w których zarówno współczynnik urodzeń, jak i współczynnik zgonów są wysokie, a szczególnie wysoka jest śmiertelność niemowląt. Przyrost naturalny, jeżeli w ogóle następuje, jest niski, gdyż dużą liczbę urodzeń równoważy duża liczba zgonów. Drugi etap, który w Europie i Stanach Zjednoczonych rozpoczął się - z dużymi różnicami regio- ' ? r" ' Światowy przyrost naturalny ! ' 631 nalnymi - w połowie XIX wieku, polega na spadku współczynnika zgonów przy wciąż wysokim współczynniku urodzeń. Jest to więc faza dużego przyrostu naturalnego. Po niej następuje kolejny, trzeci etap, w którym wraz z rozwojem przemysłu współczynnik urodzeń spada do poziomu, przy jakim liczebność populacji stabilizuje się. Demografowie nie są zgodni, jak należy interpretować tę zmianę i jak długo nowa równowaga będzie się utrzymywać. W ostatnich stu latach współczynnik urodzeń w krajach zachodnich nie był stabilny; w różnych krajach uprzemysłowionych jest różny, podobnie w różnych klasach i grupach religijnych w poszczególnych krajach. Niemniej wszyscy są raczej zgodni co do tego, że kolejne etapy dobrze opisują wielkie przejście demograficzne, jakie dokonało się w nowoczesnych społeczeństwach. Teoria przejścia demograficznego pozostaje w opozycji do teorii Malthusa. Według niego wzrost zamożności społeczeństw miał automatycznie prowadzić do wzrostu populacji, natomiast zgodnie z tezą przejścia demograficznego wzrost gospodarczy spowodowany rozwojem przemysłu prowadzi do ustalenia się nowej równowagi populacyjnej. Prognozy w kwestii przyrostu naturalnego Panuje pogląd, że rozmiar przemian demograficznych, jakie zajdą w bieżącym stuleciu, będzie większy niż wszelkie dotychczasowe zmiany w historii ludzkości. Trudno o jakiekolwiek precyzyjne prognozy tempa przyrostu naturalnego, ale eksperci ONZ opracowali kilka scenariuszy. Scenariusz „wysokiego" przyrostu zakłada, że do 2150 roku liczba ludzi na świecie przekroczy 25 miliardów! „Średni" scenariusz - według ONZ najbardziej prawdopodobny - zakłada stabilizację współczynnika urodzeń na poziomie nieco powyżej dwojga dzieci na kobietę, co w 2150 roku da liczbę 10,8 miliardów ludzi na świecie. Za tym całkowitym przyrostem naturalnym kryją się dwie tendencje. Po pierwsze, w większości krajów rozwijających się ma się dokonać opisane powyżej przejście demograficzne. Jego skutkiem będzie znaczny wzrost populacji, gdyż wskaźnik zgonów obniży się. Populacje Indii i Chin mają osiągnąć po 1,5 miliarda. Zanim przyrost naturalny ustabilizuje się, podobny wzrost nastąpi także w innych rejonach Azji, w Afryce i Ameryce Łacińskiej. Druga tendencja odnosi się do krajów, w których przejście demograficzne już się dokonało. Ich przyrost naturalny będzie bardzo niski lub zerowy. Społeczeństwa te będą się starzały; bezwzględna liczba ludzi młodych spadnie, natomiast znacznie przybędzie ludzi starszych. Będzie to miało znaczny wpływ na gospodarczy i społeczny rozwój tych społeczeństw: w miarę wzrostu współczynnika zależności międzpokoleniowej (zob. s. 185 niniejszej książki) będzie rosło zapotrzebowanie na usługi medyczne i socjalne. Jednakże wzrost liczby ludzi w starszym wieku będzie się też przekładał na zwiększenie ich roli politycznej i będą oni mogli skuteczniej domagać się wyższych wydatków na realizację ważnych dla nich programów i usług. Jakie będą skutki tych zmian demograficznych? Niektórzy obserwatorzy przewidują poważne niepokoje społeczne, przede wszystkim w krajach rozwijających się, będących w trakcie przejścia demograficznego. Zmiany struktury gospodarczej i rynku pracy w tych krajach przyczynią się do znacznych migracji wewnętrznych, gdyż mieszkańcy wsi będą poszukiwali pracy w miastach. Gwałtowny rozwój miast może doprowadzić do zniszczenia środowiska naturalnego, powstania nowych zagrożeń zdrowotnych, przeludnienia, wzrostu przestępczości i powstawania stref nędzy. Kolejnym poważnym zagrożeniem są klęski głodu i niedobory żywności. Już dziś na świecie jest 830 milionów ludzi cierpiących z głodu i niedożywienia. W niektórych * ; 632 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny częściach świata niedożywiona jest ponad jedna trzecia ludności (zob. diagram 19.2). Przy wzroście populacji jedynym sposobem uniknięcia powszechnych niedoborów będzie odpowiedni wzrost produkcji żywności; jak zobaczymy w dalszej części tego rozdziału, najuboższe rejony świata są zarazem najbardziej narażone na braki zaopatrzenia w wodę, kurczenie się gruntów rolnych i degradację gleby - procesy, które zmniejszają wydajność produkcji rolnej tam, gdzie najbardziej potrzebny byłby jej wzrost. Wielkie ilości żywności i zboża trzeba będzie importować z rejonów produkujących nadwyżki. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) do 2010 roku kraje uprzemysłowione będą produkowały 732 kg zboża na osobę, podczas gdy kraje rozwijające się tylko 230 kg na głowę mieszkańca. Postęp techniczny w rolnictwie i przemyśle jest nieprzewidywalny, więc nie sposób wyliczyć, jak wielką populację świat ostatecznie będzie mógł wyżywić. Jednakże nawet przy obecnej licznie ludności może brakować środków na zrównanie poziomu życia w krajach rozwijających się i uprzemysłowionych. T«J Wpływ człowieka na przyrodę Diagram 19.2. Niedożywienie w poszczególnych regionach świata (1995-1997) Afryka Środkowa Afryka Południowa Afryka Wschodnia Karaiby Azja Południowa {bez Indii) Indie Azja Wschodnia (bez Chin) Ameryka Środkowa Afryka Zachodnia Azja Południowo--Wschodnia Chiny Środkowy Wschód Ameryka Południowa Afryka Północna Od początków rolnictwa, tysiące lat wstecz, człowiek odciska swoje piętno na środowisku naturalnym. Społeczności łowców i zbieraczy utrzymywały się głównie z przyrody -żyły z tego, czego dostarczało im środowisko naturalne, i nie starały się zmieniać otaczającego ich świata. Z nastaniem rolnictwa sytuacja uległa zmianie. Ziemię pod uprawę trzeba przygotować, wyciąć drzewa, wyplenić chwasty i dziką roślinność. Nawet prymitywne metody uprawy mogą prowadzić do erozji gleby. Wskutek wyrębu lasów wiatr może pozbawiać odkryte połacie gruntu żyznej warstwy powierzchniowej. Wówczas społeczność rolnicza wycina dalszą część lasu i tak postępuje proces degradacji. Niektóre krajobrazy, które dziś wydają nam się naturalne, jak skaliste i pokryte karłowatą roślinnością tereny na południowym zachodzie Grecji, to w rzeczywistości efekt erozji gleby spowodowanej przez rolników sprzed pięciu tysięcy lat. 10 20 30 % ludności Źródło: „The Economist" 16 października 1999: 92 (za: FAO). Przed powstaniem nowoczesnego przemysłu przyroda w znacznie większym stopniu rządziła życiem człowieka. Dziś ingerencja człowieka w środowisko naturalne jest tak duża, że niewiele pozostało naturalnych zjawisk, nad którymi człowiek nie panuje. Prawie cała ziemia nadająca się pod uprawę jest uprawiana. Tereny, które kiedyś były prawie niedostępną dziczą, zostały zamienione w rezerwaty przyrody, odwiedzane przez tysiące turystów. Nowoczesny przemysł, który na całym świecie wciąż się rozwija, wymaga ?:;',.iiOi- Wpływ człowieka na przyrodę : • , ' 633 coraz więcej źródeł energii i surowców. Jednakże światowe zasoby surowców energetycznych i przemysłowych są ograniczone i jeżeli nie nastąpi zahamowanie konsumpcji, niektóre z najbardziej kluczowych wkrótce ulegną wyczerpaniu. Jak zobaczymy dalej, rozwój przemysłu powoduje nawet zmiany klimatyczne. Sprawą, która dotyczy nas wszystkich na równi, jest ekologia. Kwestie ekologiczne nie ograniczają się do zapobiegania zniszczeniu środowiska - i powtarzającym się katastrofom powodowanym przez przemysł - oraz usuwania szkód, ale dotyczą również tego, jak należy żyć w społeczeństwach uprzemysłowionych. Jeżeli świat odstąpi od ciągłego wzrostu gospodarczego, powstaną prawdopodobnie nowe instytucje społeczne. Postęp techniczny jest nieprzewidywalny i może się okazać, że ziemia będzie w stanie zapewnić warunki dla dalszej industrializacji. Jednakże obecnie nie wydaje się to możliwe i jeżeli poziom gospodarczy krajów rozwijających się ma zrównać się z obecnymi standardami zachodnimi, konieczne są zmiany w skali globalnej. Zagrożenie środowiska - czy istnieją granice rozwoju? Obawy o szkodliwy wpływ człowieka na środowisko naturalne są powszechne. Doprowadziły one do powstania ruchów i partii „zielonych", jak Przyjaciele Ziemi i Green-peace. Istnieją różne odmiany ideologii zielonych, ale wszystkie łączy świadomość konieczności podjęcia działania w celu ochrony środowiska naturalnego, jego konserwacji, nie zaś rabunkowej eksploatacji zasobów, oraz ochrony istniejących gatunków. Powstanie ruchów zielonych i narastanie społecznych obaw dotyczących problemów środowiska można prześledzić, studiując słynny raport, opublikowany na początku lat siedemdziesiątych przez Klub Rzymski, Granice wzrostu (zob. D. H. Meadows et al. 1973). Klub Rzymski był utworzoną w stolicy Włoch grupą przemysłowców, doradców biznesowych i inteligencji. Klub Rzymski zlecił wykonanie badania, które przy zastosowaniu symulacji komputerowych pozwoliłoby przewidzieć skutki dalszego wzrostu gospodarczego, przyrostu naturalnego, zatrucia środowiska i wyczerpania zasobów naturalnych. Program komputerowy pozwalał zobaczyć, co stanie się, jeżeli tendencje, które ujawniły się w latach 1900-1970, utrzymają się do roku 2100. Pokazywał różne scenariusze w zależności od zakładanych wskaźników wzrostu i innych czynników. Badacze stwierdzili, że każda wymiana jednej zmiennej nieuchronnie prowadzi do katastrofy środowiskowej. Głównym wnioskiem raportu Klubu Rzymskiego było stwierdzenie, że tempo wzrostu gospodarczego jest niewspółmierne w stosunku do ograniczonych zasobów ziemi oraz możliwości przeżycia rosnącej populacji i poradzenia sobie z zatruciem środowiska. Raport wykazał niemożność utrzymania obecnego tempa wzrostu „populacji, przemysłu, skażenia środowiska, produkcji żywności i wyczerpywania zasobów naturalnych" (ibid.). Raport Klubu Rzymskiego był szeroko krytykowany i nawet jego autorzy z czasem uznali, że część stawianych im zarzutów jest zasadna. Zastosowane metody badawcze były obliczone na ocenę ograniczeń fizycznych i opierały się na założeniu, że tempo wzrostu i postępu technicznego będzie utrzymywać się na stałym poziomie. Raport nie uwzględniał technicznych i politycznych środków przeciwdziałania zagładzie środowiska. Co więcej, zdaniem krytyków, mechanizmy rynkowe mogą przeciwdziałać nadmiernej eksploatacji zasobów naturalnych. Na przykład kiedy jakiś minerał, jak magnez, stanie się rzadki, jego cena wzrośnie. Przy wyższej cenie przemysł będzie oszczędniej go zużywał lub, jeżeli jego cena bardzo pójdzie w górę, zupełnie z niego zrezygnuje. 634 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny Autorzy badania bronili się, że ich celem nie było przewidywanie przyszłości, ale pokazanie, co mogłoby się wydarzyć, gdyby nie zaszły żadne zmiany. Bez względu na jego ograniczenia raport silnie odcisnął się na świadomości społecznej. Wielu ludziom uprzytomnił, jak tragiczne mogą być skutki rozwoju przemysłu i techniki oraz ostrzegł przed niebezpieczeństwami wynikającymi z braku kontroli nad różnymi źródłami zatrucia środowiska. Głównym przesłaniem Granic wzrostu było wskazanie na istnienie społecznych oraz naturalnych czynników ograniczających możliwości wzrostu gospodarczego i przyrostu naturalnego na ziemi. Wyniki zawarte w raporcie Klubu Rzymskiego są wykorzystywane przez różne grupy na poparcie stanowiska, że aby chronić środowisko naturalne, należy drastycznie ograniczyć rozwój gospodarczy. Ale krytycy takich sugestii wskazują, iż jest to propozycja nierealistyczna i niepotrzebna. Gospodarka może i powinna się rozwijać, bo oznacza to wzrost dobrobytu. Kraje słabiej rozwinięte nigdy nie dogonią krajów bogatszych, jeżeli w jakikolwiek sposób zahamuje się rozwój ich rodzimego przemysłu. ,f..{; Zrównoważony rozwój ??'-:.?.-, Zamiast wzywać do zahamowania wzrostu gospodarczego, coraz częściej mówi się o zrównoważonym rozwoju. Zgodnie z ideą zrównoważonego rozwoju wzrost nie powinien odbywać się kosztem eksploatacji zasobów, ale na zasadzie recyklingu, z równoczesnym ograniczeniem do minimum zanieczyszczenia środowiska. Pojęcie „zrównoważony rozwój" zostało po raz pierwszy użyte w raporcie Nasza wspólna przyszłość, wydanym przez Organizację Narodów Zjednoczonych w 1987 roku (zob. 1991). Jest on też znany pod nazwą raportu Brundtland od nazwiska przewodniczącej komisji, która go opracowała, Gro Har-lem Brundtland, ówczesnej premier Norwegii. Zrównoważony rozwój został zdefiniowany jako wykorzystywanie dla wzrostu gospodarczego zasobów odtwarzalnych, ochrona gatunków zwierząt i różnorodności biologicznej oraz dbałość o zachowanie czystego powietrza, wody i ziemi. Komisja Brundtland uznała zrównoważony rozwój za „odpowiedni dla realizacji aktualnych potrzeb, bez odbierania przyszłym pokoleniom możliwości realizacji ich własnych potrzeb". Po ukazaniu się raportu pojęcie zrównoważonego rozwoju zyskało dużą popularność zarówno wśród ekologów, jak i polityków. Pojawiało się podczas zorganizowanego przez ONZ Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro w 1992 roku oraz przy okazji kolejnych szczytów ekologicznych ONZ. Raport Brundtland, podobnie jak wcześniej raport Klubu Rzymskiego, spotkał się też z głosami krytycznymi. Zdaniem krytyków pojęcie zrównoważonego rozwoju jest mgliste i nie uwzględnia specyficznych potrzeb krajów uboższych. Idea zrównoważonego rozwoju powstała wyłącznie z myślą o krajach bogatszych; nie uwzględnia faktu. że wysoki poziom konsumpcji w zamożniejszych krajach odbywa się kosztem innych. Na przykład nie jest w porządku domaganie się od Indonezji ochrony jej lasów tropikalnych, gdyż Indonezja bardziej niż kraje uprzemysłowione potrzebuje dochodu, który musiałaby przeznaczyć na konserwację środowiska. Konsumpcja, ubóstwo i środowisko naturalne Debata nad ochroną środowiska i rozwojem gospodarczym w dużym stopniu wiąże się z kwestią wzorów konsumpcji. Konsumpcja to wykorzystywanie przez ludzi, instytucje i społeczeństwa dóbr, usług, energii i zasobów. Konsumpcja ma wymiar pozytywny 1 Wpływ człowieka na przyrodę 635 i negatywny. Z jednej strony wzrost poziomu konsumpcji na świecie oznacza, że ludzie żyją w lepszych warunkach niż dawniej. Konsumpcja jest powiązana z rozwojem gospodarczym - w miarę wzrostu poziomu życia ludzie mogą sobie pozwolić na więcej żywności, ubrań, rzeczy osobistych, zajęć w czasie wolnym, wakacji czy samochodów. Z drugiej strony konsumpcja może mieć także skutki negatywne. Wzory konsumpcji mogą nadwerężać zasoby naturalne ziemi i zaostrzać nierówności społeczne. Wzrost konsumpcji na świecie w XX wieku jest zjawiskiem niebywałym. Według Human Development Report of the United Nations Development Programme (zob. UNDP 1998) w 1998 roku prywatne i publiczne wydatki na cele konsumpcyjne wyniosły 24 tryliony dolarów - dwukrotnie więcej niż w roku 1975 i sześciokrotnie więcej niż w 1950. W roku 1900 światowy poziom konsumpcji wynosił niewiele ponad 1,5 tryliona dolarów. Poziom konsumpcji rósł niesłychanie gwałtownie w ostatnich dwudziestu pięciu latach XX wieku. W krajach uprzemysłowionych konsumpcja na głowę rosła w tempie 2,3% rocznie; w Azji Wschodniej jej wzrost był jeszcze szybszy i wynosił 6,1% rocznie. Tymczasem przeciętne gospodarstwo domowe w Afryce konsumuje dziś 20% mniej niż dwadzieścia pięć lat temu. Powszechne zaniepokojenie budzi fakt, że konsumpcyjny boom ominął najuboższą piątą część światowej populacji (zob. ibid.). Nierówności pod względem konsumpcji między najbogatszymi i najuboższymi są olbrzymie. Na najbogatsze 20% ludności świata populacji przypada 86% prywatnych Źródto" UNDP 1998: 2 (za: World Bank; ITU; UN; FAO; UNESCO). Diagram 19.3. Udział w światowej konsumpcji 20% najbogatszych i 20% najbiedniejszych (1995 r.) 636 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny wydatków na cele konsumpcyjne, na najuboższe 20% zaś tylko 1,3% wydatków (zob. diagram 19.3). Najbogatsze 10% konsumuje 58% całej energii, 84% papieru, 45% mięsa i ryb oraz posiada 87% wszystkich pojazdów. Obecne wzory konsumpcji są nie tylko bardzo nierówne, ale wywierają poważny wpływ na środowisko. Na przykład od 1960 roku podwoiła się konsumpcja świeżej wody, zużycie paliw kopalnych w ostatnim półwieczu zwiększyło się niemal pięciokrotnie, a drewna w ciągu dwudziestu pięciu lat o 40%. Kurczą się zasoby ryb, giną gatunki dzikich zwierząt, maleją zasoby wody i obszary leśne (zob. ibid.). Wzrosty konsumpcji prowadzą nie tylko do wyczerpania istniejących zasobów naturalnych, ale także do ich degradacji przez odpady i emisję szkodliwych gazów. Jakkolwiek bogaci są największymi światowymi konsumentami, skutki spowodowanego konsumpcją zniszczenia środowiska najsilniej odczuwają ubodzy. Zamożni są w lepszej sytuacji, gdyż mogą cieszyć się korzyściami płynącymi z konsumpcji, nie będąc narażeni na jej negatywne skutki. Na poziomie lokalnym ludzie zamożni mogą sobie zazwyczaj pozwolić na wyprowadzenie się z zagrożonych okolic i większość kosztów degradacji środowiska spada na ludzi uboższych. Zakłady chemiczne, elektrownie, główne drogi, tory kolejowe i lotniska są na ogół zlokalizowane w pobliżu dzielnic zamieszkałych przez ludzi ubogich. Podobny proces zachodzi na poziomie globalnym: degradacja gleb, deforestacja, brak wody, emisja ołowiu i zatrucie powietrza to zjawiska najsilniej odczuwane w krajach rozwijających się. Zniszczeniu środowiska sprzyja również bieda. Ludzie ubodzy z konieczności maksymalnie wykorzystują dostępne im zasoby. W efekcie w miarę wzrostu ludności kurcząca się baza surowcowa jest coraz intensywniej eksploatowana. Źródła zagrożenia Współczesny świat stoi wobec różnych rodzajów globalnego zagrożenia środowiska. Można je z grubsza podzielić na dwie grupy: skażenie środowiska i zanieczyszczenie odpadami oraz wyczerpanie odnawialnych zasobów naturalnych. Skażenie środowiska i odpady Zatrucie powietrza Zatrucie powietrza spowodowane emisją gazów toksycznych do atmosfery jest przyczyną 2,7 miliarda zgonów rocznie. Można rozróżnić dwa rodzaje zatrucia powietrza: „zatrucie zewnętrzne", wywołane przez przemysł i spaliny samochodowe - oraz „zatrucie wewnętrzne", spowodowane przez środki opałowe wykorzystywane w domu do gotowania i ogrzewania pomieszczeń. Tradycyjnie zatrucie powietrza uchodzi za problem krajów uprzemysłowionych, w których jest znacznie więcej zakładów przemysłowych i pojazdów zmotoryzowanych. Jednakże w ostatnich latach zwrócono uwagę na niebezpieczeństwo związane z „zatruciem wewnętrznym" w krajach rozwijających się. Przyjmuje się, że 90% zgonów spowodowanych zatruciem powietrza przypada na kraje rozwijające się (zob. tabela 19.1), ponieważ wiele używanych tam środków opałowych, jak drewno i odchody bydlęce, nie dorównuje czystością nowoczesnym środkom, jak nafta czy propan. Do połowy XX wieku zatrucie powietrza w Wielkiej Brytanii było spowodowane głównie spalaniem na dużą skalę węgla, które powoduje emisję do atmosfery dwutlenku siarki i gęstego, czarnego dymu. Węgiel był powszechnie używany do ogrzewania domów Źródła zagrożenia Tabela 19.1. Zgony wskutek zanieczyszczenia powietrza (1996 r.) (w tys.) r VH ^?t Zatrucia w domu Zatrucia ?egion lub kraj ^i^^^^l poza domem Razer i ^M wieś w miastach Indie 496 93 84 673 Afryka Subsaharyjska 490 32 • 522 Chiny 320 53 70 443 Inne kraje azjatyckie 363 40 40 443 Ameryka Łacińska i Karaiby 180 113 113 406 Kraje uprzemysłowione • 32 147 179 Kraje arabskie • • 57 57 Razem 1849 363 511 2723 637 Źródło: UNDP 1998: 70 (za: World Health Organization). i w nieco mniejszym stopniu w przemyśle. W 1956 roku została przyjęta ustawa o czystym powietrzu, której celem była redukcja smogu przez regulację emisji dymów kominowych. Zaczęto wprowadzać paliwa bezdymne, jak nafta, propan i gazy naturalne, które do dziś są szeroko stosowane w Wielkiej Brytanii i innych krajach uprzemysłowionych. Od lat sześćdziesiątych głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza są coraz powszechniej stosowane pojazdy zmotoryzowane. Spaliny tych pojazdów są szczególnie szkodliwe, ponieważ wnikają one do atmosfery znacznie niżej niż dymy kominowe. Jak pokazuje diagram 19.4, różne pojazdy powodują różny stopień emisji spalin. Samochody osobowe, na które w Europie przypada około 80% wszystkich przejechanych kilometrów, są szczególnie szkodliwe dla środowiska. Dlatego w wielu krajach uprzemysłowionych starania o zmniejszenie stopnia zatrucia powietrza skupiają się na wykorzystaniu alternatywnych środków transportu, powodujących niższą emisję spalin, jak pociągi pasażerskie i autobusy, lub zbieraniu kompletu pasażerów w samochodach osobowych. Diagram 19.4. Emisja spalin jednoosobowa lekka ciężarówka samochody osobowe/lekkie ciężarowe autobusy/ tramwaje pociągi pasażerskie mały samochód dla dwóch osób 4 wieloosobowy autobus miejski komfortowy, dla małej liczby osób elektryczne, nie zużywające paliw kopalnych szybkobieżne, napędzane elektrycznością pozyskiwaną z paliw kopalnych trasy średniej długości długie trasy krótkie trasy podróże lotnicze 20 40 60 gramy węgla/tonę-kilometr 80 100 Źródło: „Guardian Education" 25 stycznia 2000: 11 (za: IPPC. Grafika: Michael Agar, Jenny Ridley, Graphic News). 638 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny Zatrucie powietrza powoduje u ludzi wiele problemów ze zdrowiem, w tym trudności w oddychaniu, nowotwory i choroby płuc. Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii od 12 tysięcy do 24 tysięcy zgonów w 1998 roku mogło być spowodowanych zatruciem powietrza (zob. „Social Trends" 2000). Zewnętrzne zatrucie powietrza od dawna uważa się za problem krajów uprz. mysłowionych, ale gwałtownie rośnie ono także w krajach rozwijających się. Tempo ich uprzemysłowienia sprawia, że wzrasta emisja zanieczyszczeń z fabryk oraz liczba poruszających się po drogach pojazdów. W wielu krajach rozwijających się wciąż stosowai jest benzyna ołowiowa, która w większości krajów uprzemysłowionych została wycot, na z użytku. Zatrucie powietrza jest szczególnie wysokie w wielu krajach Europ Wschodniej i byłego Związku Radzieckiego. Szacuje się, że w stolicy Meksyku rocznie w wyniku zatrucia powietrza umiera 6400 osób (zob. UNDP 1998). Zatrucie powietrza ma nie tylko szkodliwy wpływ na zdrowie ludzi i zwierząt; niszczy też inne elementy ekosystemu. Jednym ze szkodliwych skutków zatrucia powietrza są kwaśne deszcze, zjawisko, które występuje, gdy wyemitowane w jednym kraju tlenki siarki i azotu przemieszczają się przez granice i powodują kwaśne opady w innym kraju. Kwaśne deszcze szkodzą lasom, uprawom i zwierzętom oraz zakwaszają jeziora. Szczególnie mocno dotknięte kwaśnymi deszczami są Kanada, Polska i kraje skandynawskie. Na przykład w Szwecji zakwaszeniu uległo 20 tysięcy spośród wszystkich 90 tysięcy jezior. Podobnie jak w przypadku wielu innych czynników zagrażających środowisku. kwaśnym deszczom trudno zapobiegać, bo ich pochodzenie i skutki mają charakter ponadnarodowy. Na przykład większość kwaśnych deszczów, jakie spadły we wschodniej Kanadzie, została prawdopodobnie spowodowana zanieczyszczeniami przemysłowymi w stanie Nowy Jork, które przedostały się przez granicę amerykańsko--kanadyjską. Inne kraje dotknięte tym zjawiskiem również stwierdzają, że nie mają na nie wpływu, gdyż jego przyczyny znajdują się poza ich granicami. W niektórych przypadkach w celu zmniejszenia kwaśnych deszczów nawiązano dwustronne lub regionalne porozumienia. Ale na pewnych obszarach emisja zanieczyszczeń wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie, a w krajach rozwijających się szybko rośnie. Skażenie wody Woda zawsze służyła ludziom do wielu ważnych celów - między innymi do picia, gotowania, mycia, nawadniania upraw i łowienia ryb. Jest jednym z najcenniejszych i najbardziej podstawowych surowców naturalnych, ale nie przeszkodziło to ludziom poczynić w jej zasobach ogromnych szkód. Przez wiele lat ścieki - zarówno komunalne, jak i przemysłowe - bez zastanowienia wylewano prosto do rzek i oceanów. Dopiero w ostatnim półwieczu w wielu krajach podjęto skoordynowane wysiłki w celu ochrony jakości wód, a także ochrony ryb i dzikich zwierząt, dla których woda jest warunkiem przetrwania, oraz zapewnienia czystej wody ludziom. Niemniej skażenie wody w wielu częściach świata pozostaje poważnym problemem. Skażenie wody można ogólnie zdefiniować jako jej zanieczyszczenie trującymi chemikaliami i minerałami, pestycydami i nieoczyszczonymi ściekami. Skażenie wody stanowi najpoważniejsze zagrożenie w krajach rozwijających się, gdzie aż 30% ludności nie ma dostępu do wody pitnej (zob. diagram 19.5). W wielu najbiedniejszych krajach świata nie ma właściwych systemów odprowadzania ścieków, które są często kierowane bezpośrednio do strumieni, rzek i jezior. Spowodowane tym wysokie stężenie r Źródła zagrożenia bakterii w wodzie jest przyczyną wielu chorób, jak biegunka, czerwonka i żółtaczka. Skażenie wody jest przyczyną 2 miliardów przypadków biegunki rocznie; każdego roku z powodu chorób wywołujących biegunkę umiera 5 milionów ludzi. W przypadku krajów uprzemysłowionych częstą przyczyną skażenia wody jest nadużywanie nawozów pod uprawy rolne. Z upływem lat azotany zawarte w chemicznych pestycydach przenikają do wód gruntowych; w Europie prawie 25% wód gruntowych jest zanieczyszczone w stopniu przekraczającym dopuszczalne normy Unii Europejskiej (zob. ibid.). Najbardziej zanieczyszczone wody znajdują się w pobliżu terenów przemysłowych, gdzie osadzone w podłożu rtęć, ołów i inne metale z czasem powoli uwalniają do wody toksyczne związki. W ostatnich latach poprawiła się jakość wód w europejskich rzekach. Jednak w Europie Wschodniej i na terenie byłego Związku Radzieckiego skażenie rzek pozostaje realnym zagrożeniem. Cztery piąte próbek wody pobranych z dwustu rzek byłego Związku Radzieckiego wykazało niebezpiecznie wysoki poziom zanieczyszczeń. Odpady stałe Przy okazji najbliższej wizyty w supermarkecie, sklepie z zabawkami lub barze szybkiej obsługi zwróć uwagę na ilość używanych tam wszelkiego rodzaju opakowań. W dzisiejszych czasach niewiele jest rzeczy, które można kupić bez opakowania! Opakowanie ma wiele zalet, gdyż zwraca uwagę na produkt i zapewnia jego bezpieczny transport, ale ma też poważne wady. Jednym z najlepszych wskaźników wzrostu konsumpcji jest coraz większa ilość produkowanych przez gospodarstwa domowe na całym świecie śmieci - rzeczy, które wyrzucamy do śmietnika. Na początku lat dziewięćdziesiątych gospodarstwa domowe krajów rozwijających się produkowały 100-330 kg śmieci na głowę mieszkańca. W krajach Unii Europejskiej było to 414 kg, a w Ameryce Północnej 720 kg (zob. ibid. 1998). Na całym świecie rośnie zarówno bezwzględna ilość produkowanych śmieci, jak ilość śmieci na głowę. Ze względu na wielką objętość wyrzucanych rzeczy społeczeństwa krajów uprzemysłowionych nazywa się niekiedy „społeczeństwami śmiecącymi". Według statystyk rządowych gospodarstwa domowe Anglii i Walii wytwarzają po 22 kg śmieci tygodniowo. W latach 1997-1998 powstało 27 milionów ton śmieci, z czego 90% pochodzi z gospodarstw domowych. W przybliżeniu 85% śmieci powędrowało na wysypiska (zob. ..Social Trends" 2000). W większości krajów uprzemysłowionych wywóz śmieci jest dobrze zorganizowany, ale coraz trudniej o miejsca, gdzie można by składować olbrzymie ilości powstających odpadów. Wysypiska szybko się zapełniają i wiele obszarów miejskich nie ma już gdzie wywozić domowych śmieci. Przed kilkoma laty rząd Wielkiej Brytanii postawił sobie za cel doprowadzenie do 2005 roku do utylizacji 40% odpadów komunalnych. Jednak w latach 1997-1998 tylko z 14% odpadów miejskich odzyskano część wartości, poddając je recyklingowi lub kompostując. Dzięki inicjatywom lokalnym udało się zebrać osobno do utylizacji i kompostowania około 2 milionów ton odpadów domowych (zob. ibid.). Może się wydawać, że to niewiele w porównaniu z całkowitą masą odpadów wytwarzanych przez gospodarstwa domowe, ale wiele tych odpadów niełatwo jest przetworzyć i zutyłizować. Wiele rodzajów plastiku stosowanego do pakowania żywności staje się po prostu bezużytecznymi śmieciami; nie nadają się do recyklingu, więc zakopane na wysypiskach pozostaną tam na wieki. Obecnie w krajach rozwijających się największym problemem związanym z odpadami wytwarzanymi przez gospodarstwa domowe jest ich wywóz. Oszacowano, że 639 I 640 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny Diagram 19.5. Dostęp do wody pitnej Ocean Spokojny . ?-- Samoa Zachodnie Wielkanocna -Tonga objaśnienia skrótów: % ludności AL Albania i^H 95 i wierni BH Bośnia i Hercegowina CH Chorwacja H 75-94 Cz Czechy Jug. Jugosławia | | 50-74 M Macedonia H 25-49 Slow. Słowacja St Słowenia f 1 poniżej 25 W Węgry Źródto: World Bank 1994. 1 ">' l .*.'?• 641 7sv Źródła zagrożenia • li (ji. "??-''?')'? "; 642 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny : 20-50% odpadów domowych w krajach rozwijających się nie jest wywożonych. Zla ; organizacja wywozu śmieci sprawia, że gromadzą się na ulicach, przyczyniając się do rozprzestrzeniania chorób. Można przypuszczać, że z upływem czasu problem pozbywania się śmieci dotknie kraje rozwijające się jeszcze bardziej, niż dziś dotyka kraje uprzemysłowione. Im bogatsze społeczeństwo, tym mniej wytwarza odpadów organicznych, jak resztki pożywienia, a więcej tworzyw plastikowych i syntetycznych, jak opakowania, które rozkładają się znacznie wolniej. Wyczerpywanie się zasobów Aby funkcjonować, społeczeństwa ludzkie muszą korzystać z wielu zasobów środowis-i ka naturalnego, w tym wody, drewna, ryb, zwierząt i roślin. Określa się je często mianem zasobów odnawialnych, gdyż w zdrowym ekosystemie z czasem same automatycznie się uzupełniają. Ale kiedy konsumpcja zasobów odnawialnych zaburzy równowagę ekosystemu lub jest zbyt wysoka, istnieje niebezpieczeństwo ich całkowite-: go wyczerpania. Niektóre dane wskazują, że mamy do czynienia z takim właśnie procesem. Zanik zasobów odnawialnych budzi poważne zaniepokojenie ekologów. Woda Można by sądzić, że woda nie jest zasobem, który może się wyczerpać. Ostatecznie wciąż na nowo pojawia się jako deszcz. Jeżeli mieszkasz w Europie lub Ameryce , ; Północnej, prawdopodobnie w ogóle nie zastanawiasz się nad zaopatrzeniem w wodę. może z wyjątkiem miesięcy letnich, kiedy są wprowadzane ograniczenia jej zużycia. Jednakże dla ludzi w wielu częściach świata dostępność wody jest nieustającym i poważnym problemem. W niektórych gęsto zaludnionych regionach brakuje wystarczających środków na zaspokojenie wysokiego zapotrzebowania na wodę. Na przykład w suchym klimacie Afryki Północnej i Środkowego Wschodu zapotrzebowanie na wodę jest ogromne i jej brak jest zjawiskiem powszechnym. W nadchodzących latach ten stan niemal na pewno ulegnie zaostrzeniu. Jest po temu kilka powodów. Po pierwsze, przewidywany na najbliższe ćwierćwiecze przyrost naturalny będzie skupiał się właśnie w rejonach już dotkniętych brakami wody. Co więcej, będzie on następował przede wszystkim w miastach, gdzie najtrudniej będzie zorganizować zaopatrzenie rosnącej populacji w wodę i zapewnić : ' odprowadzanie ścieków. Potencjalnym zagrożeniem dla zasobów wody jest też globalne ocieplenie. Wzrost temperatury będzie powodował wzrost zapotrzebowania na wodę pitną i na nawadnianie upraw. Ponadto zachodzi obawa, że zasoby wód gruntowych nie będą odtwarzać się w takim tempie jak dotąd i wzrośnie szybkość parowania. Wreszcie towarzyszące globalnemu ociepleniu zmiany klimatyczne mogą mieć nieprzewidywalny wpływ na ilość i rozkład opadów, a co za tym idzie, dostępność wody w różnych rejonach świata. Jałowienie gleby i pustynnienie Według ONZ-owskiego Human Development Reporł (zob. ibid.) jedna trzecia ludności świata w taki czy inny sposób żyje z ziemi - dzięki uprawie lub zbieraniu pożywienia oraz 642 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny 20-50% odpadów domowych w krajach rozwijających się nie jest wywożonych. Zła ; organizacja wywozu śmieci sprawia, że gromadzą się na ulicach, przyczyniając się do rozprzestrzeniania chorób. Można przypuszczać, że z upływem czasu problem pozbywania się śmieci dotknie kraje rozwijające się jeszcze bardziej, niż dziś dotyka kraje uprzemysłowione. Im bogatsze społeczeństwo, tym mniej wytwarza odpadów organicznych, jak resztki pożywienia, a więcej tworzyw plastikowych i syntetycznych, jak opakowania, które rozkładają się znacznie wolniej. Wyczerpywanie się zasobów Aby funkcjonować, społeczeństwa ludzkie muszą korzystać z wielu zasobów środowiska naturalnego, w tym wody, drewna, ryb, zwierząt i roślin. Określa się je często mianem zasobów odnawialnych, gdyż w zdrowym ekosystemie z czasem same automatycznie się uzupełniają. Ale kiedy konsumpcja zasobów odnawialnych zaburzy równowagę ekosystemu lub jest zbyt wysoka, istnieje niebezpieczeństwo ich całkowitego wyczerpania. Niektóre dane wskazują, że mamy do czynienia z takim właśnie procesem. Zanik zasobów odnawialnych budzi poważne zaniepokojenie ekologów. Woda Można by sądzić, że woda nie jest zasobem, który może się wyczerpać. Ostatecznie wciąż na nowo pojawia się jako deszcz. Jeżeli mieszkasz w Europie lub Ameryce Północnej, prawdopodobnie w ogóle nie zastanawiasz się nad zaopatrzeniem w wodę, może z wyjątkiem miesięcy letnich, kiedy są wprowadzane ograniczenia jej zużycia. Jednakże dla ludzi w wielu częściach świata dostępność wody jest nieustającym i poważnym problemem. W niektórych gęsto zaludnionych regionach brakuje wystarczających środków na zaspokojenie wysokiego zapotrzebowania na wodę. Na przykład w suchym klimacie Afryki Północnej i Środkowego Wschodu zapotrzebowanie na wodę jest ogromne i jej brak jest zjawiskiem powszechnym. W nadchodzących latach ten stan niemal na pewno ulegnie zaostrzeniu. Jest po temu kilka powodów. Po pierwsze, przewidywany na najbliższe ćwierćwiecze przyrost naturalny będzie skupiał się właśnie w rejonach już dotkniętych brakami wody. Co więcej, będzie on następował przede wszystkim w miastach, gdzie najtrudniej będzie zorganizować zaopatrzenie rosnącej populacji w wodę i zapewnić odprowadzanie ścieków. Potencjalnym zagrożeniem dla zasobów wody jest też globalne ocieplenie. Wzrost temperatury będzie powodował wzrost zapotrzebowania na wodę pitną i na nawadnianie upraw. Ponadto zachodzi obawa, że zasoby wód gruntowych nie będą odtwarzać się w takim tempie jak dotąd i wzrośnie szybkość parowania. Wreszcie towarzyszące globalnemu ociepleniu zmiany klimatyczne mogą mieć nieprzewidywalny wpływ na ilość i rozkład opadów, a co za tym idzie, dostępność wody w różnych rejonach świata. Jałowienie gleby i pustynnienie Według ONZ-owskiego Human Development Report (zob. ibid.) jedna trzecia ludności świata w taki czy inny sposób żyje z ziemi - dzięki uprawie lub zbieraniu pożywienia oraz Źródła zagrożenia 643 całkowity obszar Rosji i Indonezji Diagram 19.6. Degradacja ziem uprawnych (lata 90.) obszar zdegradowanych ziem uprawnych (w min ha) ?? Ameryka Północna 158 ^H Europa 219 ? Ameryka Łacińska i Karaiby 243 zwierzynie łownej. Ta najbardziej zależna od ziemi grupa jest zarazem szczególnie narażona na zmiany mające wpływ na możliwość utrzymania się z niej. W wielu rejonach Azji i Afryki, gdzie przyrost naturalny jest bardzo wysoki, milionom ludzi grozi nędza wskutek jałowienia gleby. Jałowienie gleby to proces, w wyniku którego jakość gleby pogarsza się, a jej najcenniejsze składniki wyczerpują się wskutek nadmiernej eksploatacji, suszy lub niewłaściwego nawożenia. Afryka I Subsaharyjska 494 całkowity obszar Azji Południowej I Azja 747 Źródło: UNDP 1998: 14. Długotrwałe skutki degradacji gleby są bardzo poważne i praktycznie nieodwracalne. W rejonach, w których doszło do wyjałowienia gleby, spada wydajność rolnictwa i powierzchnia ziem uprawnych na głowę mieszkańca. Z powodu braku paszy trudno wykar-mić bydło i inne zwierzęta hodowlane lub ich hodowla staje się całkiem niemożliwa. W wielu przypadkach ludzie są zmuszeni wyruszać na poszukiwanie bardziej żyznych terenów. Pustynnienie odnosi się do zjawiska tak intensywnej degradacji ziemi, że w konsekwencji duże obszary zaczynają przypominać pustynię. Pustynnienie dotknęło już obszary odpowiadające łącznej powierzchni Rosji i Indonezji (zob. diagram 19.6) - narażając na brak żywności ponad 110 krajów. Deforestacja Lasy są podstawowym elementem ekosystemu: regulują zasoby wody, uwalniają do atmosfery tlen i zapobiegają erozji gleby. Dla wielu ludzi są też źródłem utrzymania, dostarczając opału, żywności, drewna, olejów, barwników, ziół i lekarstw. Ale pomimo ich niewątpliwie zasadniczej roli z powierzchni ziemi znikła już ponad jedna trzecia lasów. Deforestacja to niszczenie obszarów leśnych, zazwyczaj wskutek komercyjnego wyrębu. W latach osiemdziesiątych deforestacja pochłonęła 15 milionów hektarów lasów, najwięcej w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach (7,4 miliony hektarów) i w Afryce Subsaharyjskiej (4,1 miliona hektarów). Deforestacja dotyczy wielu typów lasów, ale najwięcej uwagi poświęca się lasom tropikalnym. Pokrywające około 7% powierzchni ziemi lasy tropikalne są siedliskiem ogromnej liczby gatunków roślin i zwierząt, które tworzą różnorodność biologiczną - zróżnicowanie gatunków i form życia. Rośnie tam też wiele roślin leczniczych. Lasy tropikalne kurczą się w tempie około 1% rocznie i jeżeli ten proces nie zostanie zahamowany, do końca XXI wieku znikną zupełnie. W wielu rejonach Ameryki Południowej, gdzie lasy tropikalne są najobfitsze, wypala się je celem pozyskania pastwisk dla bydła. Na innych obszarach, na przykład w Afryce Zachodniej i w rejonie południowego Pacyfiku, do de-wastacji lasów tropikalnych przyczynia się międzynarodowy popyt na egzotyczne odmiany drewna. Zatem wzrost konsumpcji prowadzi do zwiększania eksportu swoich zasobów I 644 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny naturalnych przez kraje rozwijające się - co z kolei staje się przyczyną niszczenia środo- . wiska naturalnego i zaniku różnorodności biologicznej na tych obszarach. ; Deforestacja ma negatywne skutki zarówno dla człowieka, jak dla środowiska. Co do [ kosztów ludzkich, to wskutek deforestacji wiele ubogich społeczności, które były w stanie ? wyżyć z tego, co oferowała im przyroda, pozostaje bez środków utrzymania. Deforestacja pogłębia ubóstwo już ubogich społeczności, które rzadko kiedy czerpią korzyści z potężnych opłat za prawa do wyrębu i sprzedaży drewna. Do środowiskowych kosztów deforestacji należy erozja gleby i powodzie: nienaruszone górskie lasy absorbują i przetwarzają wodę deszczową, pełniąc ważną rolę regulatora jej obiegu. Gdy zabraknie lasów, deszcze spływają zboczami w dół, powodując powodzie, po których przychodzą susze. ^ Ryzyko a środowisko naturalne W tej książce często pojawia się wątek ryzyka. Większość zagadnień dotyczących środowiska przekłada się na kwestię ryzyka, gdyż problemy środowiska są skutkiem rozwoju nauki i techniki. Rozwój naukowy przyniósł wiele korzyści - aby to zilustrować, wystarczy wymienić postęp w zakresie lecznictwa, odżywiania oraz powstanie technik informacyjnych. Z drugiej strony coraz większa ingerencja nauki i techniki w nasze życie jest przyczyną ogromnych problemów i wywołuje rosnące obawy. Doprawdy trudno tu wyważyć potencjalne korzyści i zagrożenia. W rozdziale 3 (Zmieniający się świat) poznaliśmy pojęcie społeczeństwo ryzyka. Jesteśmy dziś częścią globalnego porządku i jesteśmy narażeni na różne zagrożenia, w tym zagrożenia ekologiczne, na jakie nie były narażone poprzednie pokolenia. Ulrich Beck, socjolog, który jako pierwszy użył tego pojęcia, twierdzi, że zagrażające nam rodzaje ryzyka mają w większości zasięg globalny. Nie zależą one od przynależności narodowej, zamożności czy pochodzenia społecznego jednostki - są potencjalnym zagrożeniem dla nas wszystkich. W tym podrozdziale omówimy dwa rodzaje ryzyka tego typu: globalne ocieplenie i organizmy zmodyfikowane genetycznie. ?•:,, Globalne ocieplenie ' .,r Co to jest globalne ocieplenie? Globalne ocieplenie jest często postrzegane jako najpoważniejszy problem ekologiczny naszych czasów. Jeżeli wierzyć licznym prognozom naukowców, może ono doprowadzić do nieodwracalnych zmian klimatycznych i wywołać szereg katastrofalnych dla środowiska zjawisk na całym świecie. Globalne ocieplenie oznacza stopniowy wzrost średniej temperatury Ziemi, spowodowany zmianami składu chemicznego atmosfery ziemskiej. Powstanie efektu globalnego ocieplenia przypisuje się w znacznej mierze samym ludziom, gdyż duże ilości gazów, które dostają się do atmosfery i zmieniają jej skład, powstają wskutek ich działalności. Z procesem globalnego ocieplenia wiąże się pojęcie efektu cieplarnianego - akumulacji utrzymujących ciepło gazów w atmosferze ziemskiej. Zasada jest prosta. Energia słoneczna przenika przez atmosferę i dociera do powierzchni Ziemi. Ziemia absorbuje większość promieniowania, ale część zostaje odbita. Gazy cieplarniane nie pozwalają ciepłu wydostać się poza atmosferę Ziemi i zatrzymują je w niej jak szyby cieplarni (zob. diagram 19.7). Ten naturalny efekt cieplarniany sprawia, że temperatura ziemi utrzymuje się na " :>h>Av Ryzyko a środowisko naturalne 645 Diagram 19.7. Efekt cieplarniany promieniowanie słoneczne przenika przez czystą atmosferę promieniowanie podczerwone jest emitowane przez powierzchnię Ziemi Ziemia absorbuje większość promieniowania i jej powierzchnia nagrzewa się Ziemia i atmosfera odbijają część promieniowania słonecznego część promieni podczerwonych przechodzi przez atmosferę, a część jest absorbowana i wypromieniowywana we wszystkich kierunkach przez cząsteczki gazów cieplarnianych; wskutek tego rośnie temperatura powierzchni Ziemi i niższych warstw atmosfery Źródło: Strony internetowe Erwironmental Protection Agency. dogodnym poziomie nieco powyżej 15 stopni Celsjusza. Gdyby nie gazy cieplarniane, na ziemi byłoby znacznie zimniej: średnia temperatura wynosiłaby minus 17 stopni Celsjusza. Jednak kiedy stężenie gazów cieplarnianych w atmosferze rośnie, efekt cieplarniany wzmaga się i powstają znacznie wyższe temperatury. Od narodzin nowoczesnego przemysłu stężenie gazów cieplarnianych znacznie wzrosło. Najbardziej wzrosło stężenie dwutlenku węgla - od 1880 roku niemal o 30%. Stężenie metanu podwoiło się, tlenku azotu wzrosło o około 15%, a do tego pojawiły się gazy cieplarniane nie występujące naturalnie (zob. ramka). Większość naukowców jest zgodna, że wielki wzrost stężenia dwutlenku węgla wynika ze spalania kopalnych surowców opałowych i innych działań człowieka, jak produkcja przemysłowa, rolnictwo na wielką skalę, deforestacja, kopalnictwo, wysypiska śmieci i emisja spalin. Diagram 19.8 pokazuje tendencję wzrostową zmian temperatury powierzchni Ziemi od końca XIX wieku, na podstawie wykresu przeciętnych temperatur w latach 1961-1990 w środkowej Anglii i na świecie. W XX wieku siedem z dziesięciu najwyższych odnotowanych średnich temperatur rocznych przypada na lata dziewięćdziesiąte. Spośród nich najcieplejszym rokiem był rok 1998. Potencjalne skutki globalnego ocieplenia Jeżeli globalne ocieplenie rzeczywiście zachodzi, jego skutki najprawdopodobniej będą tragiczne. Do potencjalnie szkodliwych skutków globalnego ocieplenia należą: 646 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny Co to są gazy cieplarniane? Niektóre gazy cieplarniane występują w powietrzu naturalnie, inne zaś dostają się tam w wyni ku działalności człowieka. Naturalnie występujące gazy cieplarniane to para wodna, dwutlenek węgla, metan, tlenek azotu i ozon. Pewne rodzaje działalności ludzkiej podwyższają jednak poziom tych naturalnie występujących gazów. Dwutlenek węgla jest uwalniany do atmosfery w wyniku spalania odpadów, paliw kopalnych (ropy naftowej, naturalnych gazów i węgla) oraz drewna i produktów pochodnych. Metan jest emitowany przy produkcji i transporcie węgla, gazów naturalnych i ropy naftowej Emisja metanu następuje też podczas rozkładu materii organicznej i przy hodowli zwierząt. Tlenek azotu jest emitowany przy pracach rolnych i przez zakłady przemysłowe oraz podcza* spalania odpadów i paliw kopalnych. Do gazów cieplarnianych nie występujących naturalnie należą gazy, które są produktam ubocznymi technologii produkcji piany, zamrażania i klimatyzacji, tzw. freony (chlorofluorowęglo wodory, CFC) oraz wytwarzane w procesach przemysłowych fluorowe pochodne węglowodorem (HFC i PFC). Źródto: Erwironmental Protection Agency (EPA), strony na temat globalnego ocieplenia: www.epa.gov/globalwarming/cli-mate/index.htm Podnoszenie się poziomu wód oceanicznych. Globalne ocieplenie będzie powodo wać topienie się czap lodowych i ogrzewanie oraz powiększanie się oceanów. Top nienie lodowców i innych pokryw lodowych spowoduje podniesienie się poziomu wód oceanicznych. Miasta leżące nad brzegami mórz lub na nisko położonych terę-; nach zostaną zalane i nie będą nadawały się do zamieszkania. Jeżeli wody oceanów' podniosą się o jeden metr, Bangladesz straci 17% swojej ziemi, Egipt 12%, a Holan- i dia6% (zob. ibid.). Diagram 19.8. Temperatura powierzchni ziemi w środkowej Anglii i na świecie w latach 1861-1998* 0,8 0,6 0,4 5 I 0,2 1 ° I -0,2 w -0,4 -0,6 -0,8 1941 1861 1881 1901 1921 1961 1981 1998 * W latach 1961-1990 przeciętne odchylenia ±0,0. Źródto: „Social Trends" 2000: 181 (za: DETR; Hadley Centre for Climate Prediction and Research) [Crown copyright]. .' •?* Ryzyko a środowisko naturalne ? ;*? 647 1 Pustynnienie. Globalne ocieplenie zamieni wielkie obszary żyznych ziem w pustynie. Pustynnienie i intensywna erozja gleb będą postępowały w Afryce Subsa-haryjskiej, na Środkowym Wschodzie i w Azji Południowej. 1 Rozprzestrzenianie się chorób. Globalne ocieplenie poszerzy geograficzny zasięg występowania oraz odporność roznoszących choroby organizmów, jak moskity, i spowoduje rozprzestrzenianie się takich chorób jak malaria czy żółta febra. ? Niskie plony. Wskutek nasilenia globalnego ocieplenia w wielu najuboższych rejo nach mogą obniżyć się plony. Najbardziej może ucierpieć ludność Azji Południowo-Wschodniej, Afryki i Ameryki Łacińskiej. ? Zmiany klimatyczne. Wskutek globalnego ocieplenia może dojść do gwałtownego załamania porządku klimatycznego od tysięcy lat stosunkowo niezmiennego (zob. ramka „Ekstremalne" warunki klimatyczne). Obecnie na terenach, które mogą ulec zniszczeniu, żyje 46 milionów ludzi, a wielu innych cierpi z powodu powodzi i hura ganów. Wygląda na to, że niektóre zjawiska związane z globalnym ociepleniem zachodzą szybciej, niż naukowcy pierwotnie przewidywali. Na przykład w grudniu 1999 roku badania satelitarne wykazały, że czapa lodowa Arktyki kurczy się w znacznie szybszym tempie, niż sądzili naukowcy - czego skutki w nadchodzących latach mogą być dramatyczne (zob. diagram 19.9). Być może, że zmniejszanie się mas lodu następuje z przyczyn naturalnych, ale niezależnie od przyczyn proces topnienia przybrał niezwykłe tempo. Pomiary satelitarne wykazały spadek masy stałego lodu Arktyki w ostatnich dwudziestu latach o 7%. W latach 1958-1997 średnia grubość lodu zmniejszyła się o 40%. Wobec ryzyka globalnego ocieplenia Przez długie lata wokół tezy o globalnym ociepleniu toczyły się spory. Niektórzy uczeni powątpiewali w realność jego prognozowanych skutków, zdaniem innych zmiany klimatu ziemi mogą być zjawiskiem naturalnym, a nie wynikiem ingerencji człowieka. Jednak dziś większość naukowców przyznaje, że globalne ocieplenie jest faktem i że jego przyczyną jest Diagram 19.9. Zmiany zlodowacenia powierzchni Morza Arktycznego (1900-1998) t.>4 Ryzyko a środowisko naturalne "i*"l> ''>'• 649 trzyma. W 1999 roku europejscy ministrowie środowiska doszli do porozumienia w kwestii globalnej strategii, mającej zapewnić, że stężenie dwutlenku węgla w powietrzu nigdy nie przekroczy 550 części na milion. Utrzymywanie się poniżej pułapu 550 części na milion będzie wymagało zahamowania rosnącej emisji gazu i jej ograniczenia do wielkości nie przekraczającej 25% obecnego poziomu. Granica 550 części na milion uratuje 2 miliardy ludzi od niedoborów wody, powodzi i wielkich klęsk nieurodzaju. Podobnie jak w przypadku wielu innych nowych odmian ryzyka nie można być do końca pewnym skutków globalnego ocieplenia. Jego przyczyny są różnorodne, a konsekwencje trudne do oszacowania. Czy wysoki poziom emisji rzeczywiście doprowadzi do wielkich katastrof ekologicznych? Czy stabilizacja stężenia dwutlenku węgla ochroni większość ludności świata przed fatalnymi skutkami zmian klimatycznych? Czy jest możliwe, że zachodzący dziś proces globalnego ocieplenia już uruchomił serię dalszych zaburzeń klimatycznych? Na te pytania nie ma pewnych odpowiedzi. Klimat ziemi jest zjawiskiem niesłychanie złożonym i w poszczególnych krajach w różnych miejscach kuli ziemskiej ostateczny efekt będzie skutkiem interakcji różnych czynników. Żywność zmodyfikowana genetycznie Jak już mówiliśmy, z powodu głodu i niedożywienia na świecie cierpi dziś 800 milionów ludzi. Przewidywany na nadchodzące lata dalszy wzrost populacji może doprowadzić do jeszcze poważniejszych braków żywności. Mieszkańcy niektórych najgęściej zaludnionych rejonów świata są uzależnieni od podstawowych produktów - takich jak ryż - których zasoby kurczą się. Wielu obawia się, że przy zastosowaniu obecnych technik uprawy nie będzie można wyprodukować dostatecznej ilości ryżu, by wykarmić rosnącą populację. Podobnie jak w przypadku innych problemów środowiskowych klęska głodu nie grozi wszystkim na równi. Kraje uprzemysłowione wytwarzają duże nadwyżki zbóż - same Stany Zjednoczone w 1999 roku miały 86 milionów ton nadwyżki zbóż. W biedniejszych krajach, gdzie przyrost naturalny jest największy, chronicznym problemem są niedobory zbóż. Wielu ludzi żywi przekonanie, że potencjalnemu kryzysowi żywnościowemu można zapobiec, korzystając z osiągnięć nauki i biotechnologii. Dzięki zmianie kodu genetycznego podstawowych roślin uprawnych, takich jak ryż, można wydatnie zwiększyć poziom fotosyntezy i osiągnąć znacznie wyższe plony. Ten proces to modyfikacja genetyczna; wyprodukowane w ten sposób rośliny zalicza się do organizmów zmodyfikowanych genetycznie. Modyfikacja genetyczna może służyć wielu różnym celom, nie tylko zwiększeniu wydajności upraw. Naukowcy wyhodowali zmodyfikowane genetycznie rośliny z większą od normalnej zawartością witamin i inne, odporne na powszechnie stosowane preparaty chwastobójcze - herbicydy oraz środki likwidujące szkodliwe owady, grzyby i wirusy roślinne. Produkty żywnościowe wyprodukowane z organizmów zmodyfikowanych genetycznie lub zawierające ich elementy określa się mianem żywności zmodyfikowanej genetycznie. Zmodyfikowane genetycznie rośliny uprawne są zupełnie nowym, nigdy wcześniej nie spotykanym fenomenem, gdyż powstają w wyniku przeszczepiania genów z różnych organizmów. Jest to znacznie bardziej radykalna interwencja w naturalne procesy niż dawniejsze, od wielu lat stosowane metody selektywnego krzyżowania. Organizmy zmodyfikowane genetycznie powstają dzięki przeszczepom materiału genetycznego, możliwym zarówno w przypadku roślin, jak i zwierząt. Niedawno zaczęto eksperymentalnie wszczepiać ludzkie geny zwierzętom hodowlanym, na przykład świniom, w celu pozyskiwania od nich narządów do przeszczepów dla ludzi. Ludzkie geny wszczepiano 650 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny też roślinom, chociaż jak dotąd dopuszczone do handlu rośliny uprawne nie zostały poddane tak radykalnym zabiegom bioinżynierii. Naukowcy uważają, że zmodyfikowana genetycznie odmiana „superryżu" może zwiększyć plony aż o 35%. Inna odmiana, tak zwany złoty ryż, wzbogacony witaminą A, mógłby zmniejszyć niedobory tej witaminy u dzieci na całym świecie. Można by sądzić, że świat powinien z entuzjazmem przyjąć taki postęp biotechnologii. W rzeczywistości modyfikacje genetyczne stały się jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii naszych czasów. W opinii wielu pokazuje ona doskonale, jak wąska jest granica dzieląca korzyści płynące z rozwoju techniki i postępów nauki z jednej strony i ryzyko zniszczenia środowiska z drugiej. Spór o żywność zmodyfikowaną genetycznie Historia żywności zmodyfikowanej genetycznie zaczęła się przed pary laty, gdy kilka firm chemicznych i rolniczych ze światowej czołówki uznało, że najnowsza wiedza na temat działania genów może odmienić światowy rynek żywności. Firmy te produkowały pestycydy i herbicydy, ale postawiły sobie za cel opanowanie olbrzymiego ich zdaniem rynku przyszłości. Liderem w rozwoju większości nowych technologii była amerykańska firma Monsanto. Wykupiła firmy produkujące nasiona, wyprzedała własny dział chemiczny i skupiła wysiłki na wprowadzaniu na rynek nowych odmian. Pod kierunkiem Roberta Shapiro, głównego dyrektora, firma Monsanto przystąpiła do gigantycznej, skierowanej do rolników i konsumentów, kampanii promocyjnej zmodyfikowanych genetycznie odmian roślin uprawnych. Już na początku 1999 roku 55% soi i 33% kukurydzy produkowanej w Stanach Zjednoczonych było zmodyfikowane genetycznie. Uprawy zmodyfikowanych genetycznie roślin na świecie zajmują 35 milionów hektarów - obszar półtora raza większy od Wielkiej Brytanii. Oprócz Ameryki wielkim hodowcą roślin zmodyfikowanych genetycznie są Chiny. Kampania promocyjna Monsanto akcentowała liczne zalety żywności zmodyfikowanej genetycznie. Podkreślała, że dzięki niej można będzie wykarmić ubogie regiony świata, ograniczyć zużycie trujących środków chemicznych, szczególnie związków zawartych w pestycydach i herbicydach. Na przykład zmodyfikowany genetycznie ziemniak wymaga o 40% mniej chemicznych środków owadobójczych, niż trzeba by użyć do tradycyjnych upraw. Według Monsanto biotechnologia pozwoli uzyskiwać większą wydajność lepszej jakości plonów, a zarazem przyczyni się do zachowania i ochrony środowiska naturalnego. Firma posunęła się nawet do wydania „prawa Monsanto", odpowiednika słynnego „prawa Moore'a" w dziedzinie chipów komputerowych. Pod koniec lat siedemdziesiątych specjalista komputerowy Gordon Moore ocenił możliwości wytwórcze przemysłu komputerowego i wyliczył, że wydajność technik komputerowych będzie się podwajała co osiemnaście miesięcy. Firma Monsanto założyła, że to samo odnosi się do sfery biotechnologii - co oznaczałoby, że w tym samym tempie będzie rosła jej potęga. Jak zobaczymy. Monsanto czekało gorzkie rozczarowanie. Odmiany promowane przez Monsanto są jeszcze bardzo nowe i nikt nie jest pewien, jakie skutki przyniesie wprowadzenie ich do środowiska. Wiele grup ekologów i konsumentów obawia się ryzyka związanego z przyjęciem tych na ogół nie sprawdzonych technologii. Żywność zmodyfikowana genetycznie szczególne obawy budzi w Europie. W Wielkiej Brytanii wrogie nastawienie do przemysłowej produkcji żywności zmodyfikowanej genetycznie wywołały wyniki badań dr. Arpada Pusztaiego, światowej sławy gene- Ryzyko a środowisko naturalne 651 „Ekstremalne" warunki klimatyczne - cena globalnego ocieplenia? W marcu 200 roku leżący na południu Afryki Mozambik nawiedziła potężna fala powodziowa. Byty to największe powodzie, jakie kiedykolwiek wydarzyły się w tym rejonie. Woda rozmyła drogi, tory kolejowe, porwała plony i bydło. Wielu ludzi zginęło, gdy powódź zalała ich domy. Znacznie więcej pozostawiła bez dachu nad głową i środków do życia. Powódź spowodowało wylanie rzeki Limpopo po ulewnych deszczach towarzyszących cyklonowi, który nawiedził kraj pod koniec lutego. Przed katastrofą ta była kolonia portugalska właśnie zaczynała odżywać po zakończonej dopiero w 1992 roku szesnastoletniej wojnie domowej. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych, po wprowadzeniu gospodarki wolnorynkowej i instytucji demokratycznych, w Mozambiku, wprawdzie wciąż bardzo ubogim, wzrost gospodarczy wyniósł 10%. Powodzie zgasiły cały optymizm budzący się w narodzie. Wielka międzynarodowa akcja pomocy humanitarnej ocaliła życie wielu ludziom, którzy stracili cały dobytek. Rozpoczął się proces odbudowy kraju. Ale minie jeszcze dużo czasu, zanim Mozambik wróci do stanu sprzed cyklonu. Czy te powodzie były zjawiskiem całkiem „naturalnym"? W czasach narastającego globalnego ocieplenia nie możemy być tego pewni. Od około dwudziestu lat szybko i systematycznie rośnie liczba cyklonów, huraganów i innych wielkich katastrof klimatycznych. Zdaniem wielu uczonych są one bezpośrednim skutkiem globalnego ocieplenia, procesu zaburzającego warunki klimatyczne na kuli ziemskiej. Zdaniem niektórych zmiany te w nadchodzących latach będą się nasilały. Naukowcy mówią o możliwości nadejścia „hiperhuraganów", dziesięciokrotnie silniejszych niż najsilniejsze huragany i dwudziestokrotnie silniejszych niż cyklon, który spowodował tak potężne zniszczenia w Mozambiku. Kraje rozwijające się będą znacznie bardziej narażone na skutki globalnego ocieplenia, gdyż brak im środków na odpowiednie zabezpieczenia. Gdyby brzegi Limpopo były odpowiednio umocnione, do powodzi by nie doszło lub spowodowałaby znacznie mniejsze straty. tyka pracującego w rządowych laboratoriach w Szkocji. Doktor Pusztai poddał badaniu odmianę ziemniaka z wszczepionym genem naturalnego insektycydu - białka uzyskanego z innej rośliny. Badanie wykazało, że szczury karmione zmienionymi genetycznie ziemniakami miały bardzo osłabiony system odpornościowy i mniejsze organy. Próby dr. Pusztai zostały skrytykowane przez innych czołowych specjalistów. Po programie telewizyjnym, w którym mówił o swoich obawach związanych z żywnością zmodyfikowaną genetycznie, został zwolniony z pracy w laboratoriach rządowych. Tymczasem żywność zmodyfikowana genetycznie stała się sensacją pierwszych stron gazet i tematem licznych dyskusji w telewizji i radiu, rozmów z gośćmi w studiu i programów z udziałem widzów i słuchaczy. Wiele znanych osób wypowiedziało się przeciw żywności zmodyfikowanej genetycznie; niektórzy podjęli nawet „akcję bezpośrednią", wyrywając zmodyfikowane genetycznie rośliny z upraw próbnych na terenie całego kraju. W wielu innych krajach europejskich reakcje były podobne. Wreszcie dyskusje rozgorzały w Ameryce, gdzie wcześniej sprawy te nie budziły kontrowersji. W Wielkiej Brytanii siedem na osiem wielkich sieci supermarketów zmieniło strategię odnośnie do sprzedaży żywności zmodyfikowanej genetycznie. Pięć wprowadziło całkowity zakaz stosowania w swoich produktach domieszek tego typu żywności, a wszystkie pozostałe wprowadziły zasadę oznaczania zmodyfikowanej genetycznie żywności. Dwie wielkie firmy, Unilever i Nestle, zapowiedziały wycofanie poparcia dla genetycznie zmodyfikowanych produktów spożywczych. Część amerykańskich rolników uprawiających na wielką skalę tego typu odmiany powróciło do tradycyjnych metod produkcji. 652 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny Protesty obrońców środowiska i konsumentów najmocniej odczuła firma Monsanto. W 1999 roku jej akcje spadły o jedną trzecią. W wystąpieniu telewizyjnym Robert Shapiro przyznał, że firma popełniła poważne błędy: „Prawdopodobnie oburzyliśmy i zraziliśmy do siebie więcej ludzi, niż udało się nam przekonać - powiedział. - Nasza wiara w tę technologię i nasz entuzjazm słusznie były postrzegane jako zadufanie lub wręcz arogancja". To był wielki zwrot w porównaniu z jego niezbitą pewnością siebie jeszcze sprzed kilku miesięcy. Firma Monsanto była zmuszona całkowicie zrezygnować z najbardziej kontrowersyjnego planu - zastosowania genu zwanego „terminatorem". Ten gen powodowałby sterylność roślin wyhodowanych ze sprzedawanych rolnikom przez Monsanto nasion. Rolnicy musieliby co roku kupować nowe nasiona. Krytycy Monsanto uznali, że firma próbuje wpędzić rolników w swoiste „bioniewolnictwo". Ostatecznie, jak to ktoś dowcipnie skomentował, firma Monsanto była zmuszona „sama poddać się terminacji". Spowodowany powszechnymi sprzeciwami wobec żywności zmodyfikowanej genetycznie znaczny spadek akcji firmy na giełdzie uniemożliwił jej dalsze samodzielne funkcjonowanie i doprowadził do fuzji z innym przedsiębiorstwem i utworzenia Pharmacia Corporation. W ramach tego nowego przedsiębiorstwa Monsanto zachowuje niezależność i bez wątpienia będzie dążyć do dalszej produkcji i sprzedaży zmodyfikowanych genetycznie produktów rolnych. Mimo słów wypowiedzianych przez Roberta Shapiro trudno uwierzyć, że firma zmieniła stanowisko. W publikacjach z marca 2000 roku Monsanto stwierdza, że argumenty przeciw żywności zmodyfikowanej genetycznie to tylko „pobożna retoryka". Dokument stwierdza dalej, że ci, którzy są przeciwni uprawianiu od zaraz odmian zmodyfikowanych genetycznie, za wszelką cenę „samolubnie próbują narzucać społeczeństwu własne fety-sze i poglądy New Age". v , Ocena ryzyka związanego z żywnością ?-.',.-., zmodyfikowaną genetycznie Mimo zaprzeczeń Roberta Shapiro obawy krytyków żywności zmodyfikowanej genetycznie są uzasadnione (zob. analiza sytuacji, diagram 19.11). Nikt nie może z całą pewnością stwierdzić, że zmodyfikowane genetycznie produkty spożywcze są bezpieczne. Kod genetyczny jest bardzo skomplikowany - wszczepianie roślinom i zwierzętom nowych genów może wywoływać nieprzewidywalne choroby i inne szkodliwe skutki. Technologia zawiera tyle niewiadomych, że co chwilę pojawiają się nowe szokujące informacje i odkrycia. W maju 2000 roku rząd Wielkiej Brytanii przyznał, że tysiące akrów tradycyjnych upraw roślin oleistych zostało zanieczyszczonych materiałem zmodyfikowanym genetycznie. Nie dalej jak kilka tygodni później niemieckie badania ujawniły, że gen stosowany do modyfikacji roślin oleistych przekroczył barierę gatunkową i obecność jego stwierdzono u pszczół. W krótkim okresie między tymi odkryciami sama firma Monsanto przyznała, że jej zmodyfikowana soja - odmiana uprawiana masowo w celach handlowych - zawiera nieoczekiwany, wcześniej przeoczony fragment genu. Takie odkrycia potwierdzają to, przed czym od dawna ostrzegają działacze ochrony środowiska. Potencjalne korzyści z modyfikacji genetycznych są olbrzymie, ale wiąże się z nimi całkiem nieznane i trudne do oszacowania ryzyko. Zmodyfikowane genetycznie produkty, które pojawią się w środowisku naturalnym, mogą uruchomić reakcję łańcuchową, nad którą trudno będzie zapanować. Zdaniem ekologów w obliczu tego Diagram 19.11. Żywność zmodyfikowana genetycznie ) Indie Organizacje rolnicze zdecydowanie przeciwne. Powstaje prawodawstwo, ale kontrola jest słaba. Na razie brak upraw na skalę przemysłową ) Nowa Zelandia Powstała królewska komisja do zbadania potencjalnych korzyści i zagrożeń. Dobrowolne moratorium na import na jeden rok ) Tajlandia Zakaz importu produktów zmodyfikowanych genetycznie. Surowe przepisy odnośnie do zezwoleń i importu. Firmy zajmujące się wprowadzaniem upraw zmodyfikowanych genetycznie pukają do drzwi ) Korea Potuijhlowa Planowany bojkot. Oznaczanie produktów zmodyfikowanych genetycznie obowiązuje od 2001 r. Rośnie sprzeciw 0,25 0,25 0,25 I USA kuku' 72% całkowitego obszaru upraw żywności zmodyfikowanej genetycznie. Rośnie sprzeciw wobec tego typu żywności firmy oraz państwo traktują go poważnie. Ponad 30 produktów rolnych, w tym soja (50%), bawełna, rośliny oleiste, pomktory i warzywa I Kanada •?•» zmodyfikowane! genetycznie zboża \ kukurydza Trzecie miejsce pod względem produkcji żywności zmodyfikowanej genetycznie. Głównie rośliny oleiste, kukurydza i soja ) Argentyna główne miejsca występowania żywności zmodyfikowanej genetycznie na świecie (min akrów) * liczby dotyczące Hiszpanii, Francji, Portugalii "liczby dotyczące Rumunii i Ukrainy Drugi na świecie producent ziarna sojowego i kukurydzy. Obecnie prawie cała produkowana soja jest zmodyfikowana genetycznie. Rząd i rolnicy są bardzo przychylnie nastawieni do nowych technologii ) Chiny Czwarty największy producent żywności zmodyfikowanej genetycznie, głównie bawełny i tytoniu. Przestawia się na produkcję żywności zmodyfikowanej genetycznie. Powstają przepisy o oznaczaniu zmodyfikowanych produktów. Dane statystyczne nie są wiarygodne I Rosja I Europa Wschodnia Pewna ilość upraw w Rosji, zaawansowane próby w Polsce, Gruzji, na Ukrainie, w Bułgarii i Rumunii, ale dane statystyczne nie są wiarygodne i brak jednoznacznych przepisów ) Japonia Rośnie negatywne nastawienie do upraw roślin zmodyfikowanych genetycznie. Obowiązuje oznaczanie tego typu produktów. Główny importer żywności zmodyfikowanej genetycznie. Na rynku dostępne 22 gatunki ) Ameryka Południowa Kolumbia: Duży import zmodyfikowanej genetycznie kukurydzy i soi z USA i Argentyny. Próby hodowli Urugwaj: Zaawansowane próby uprawy, ale na razie brak produkcji na skalę przemysłową Brazylia: Na razie brak komercyjnych upraw. Intensywnie działają firmy zajmujące się wprowadzaniem roślin zmodylikowanych genetycznie. Rząd nastawiony pragmatycznie. Nastąpi rozwój upraw, jeżeli na świecie powstaną rynki zbytu ) Australia 250 tys. akrów zmodyfikowanej genetycznie bawełny. Rośnie niepokój konsumentów i pracodawców. Obowiązuje oznaczanie produktów zmodyfikowanych | RPA 250 tys. akrów upraw. Dane statystyczne odnośnie do pozostałych krajów afrykańskich nie są wiarygodne. Kilka krajów testuje uprawę roślin zmodyfikowanych genetycznie, ale jeszcze nie ma produkcji na skalę przemysłową. Firmy zajmujące się wprowadzaniem roślin zmodyfikowanych genetycznie próbują wejść na rynki Zimbabwe, Kamerunu. Nigerii, Kenii i Egiptu | Meksyk Do 250 tys. akrów upraw zmodyfikowanych genetycznie, głównie bawełny, ziemniaków, kukurydzy i ryżu. Masowy import ze Stanów Zjednoczonych i Europa Główny sceptyk odnośnie do modyfikacji genetycznych. Silna opozycja konsumentów. Komercyjne uprawy na małą skalę w Niemczech i Francji, mniejsze w Hiszpanii i Portugalii. Zatwierdzono dziesięć gatunków, w tym rośliny oleiste, kukurydzę, tytoń i mak Źródło: „Guardian" 24 lipca 2000 (za: ISAAA; Monsanto; FOE Europę; GEN; Reuters). globalny zasięg upraw roślin zmodyfikowanych genetycznie, min akrów (1999 r.) 60 50 40 i 30 20 10 i II N O) Ul W 654 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny niebezpieczeństwa należy przyjąć, jak to się często określa, zasadę ostrożności. Zgodnie z tą zasadą, jeżeli istnieją wystarczające podstawy, by mówić o ryzyku, lepiej jest zrezygnować z nowości i działać po staremu. i Nasza przyszłość U progu nowego stulecia trudno przewidzieć, czy nadchodzący wiek przyniesie pokojowy rozwój społeczny i gospodarczy, czy nasilenie globalnych problemów, być może niemożliwych do opanowania. W przeciwieństwie do socjologów sprzed dwustu lat zdajemy sobie sprawę, że nowoczesny przemysł, technika i nauka przynoszą nie tylko korzyści. Nasz świat jest znacznie bardziej zaludniony i zamożniejszy niż kiedykolwiek przedtem, ale jednocześnie stoi u progu klęski ekologicznej. Ale czy pozostało nam tylko załamywanie rąk? Z pewnością nie. Najważniejszą rzeczą, jakiej uczy nas socjologia, jest świadomość, że twórcami instytucji społecznych są sami ludzie. Wiemy, że możemy panować nad naszym losem i zmieniać nasze życie na lepsze w sposób niewyobrażalny dla minionych pokoleń. Omawiana wcześniej idea zrównoważonego rozwoju przyczyniła się do wprowadzenia w życie ważnych innowacji dotyczących środowiska. Należą do nich dwie koncepcje, ekowydajność i modernizacja ekologiczna. Ekowydajność to rozwijanie technologii, które powodują wzrost gospodarczy jak najmniejszym kosztem środowiska. Jeszcze w latach osiemdziesiątych, kiedy ukazał się Raport Brundtland, panowało powszechne przekonanie, że rozwój przemysłu i ochrona środowiska są na ogół nie do pogodzenia. Koncepcja modernizacji ekologicznej opiera się na założeniu, że wcale tak nie jest. Stosowanie ekowydajnych technologii dowodzi, że rozwój gospodarczy może łączyć wzrost wydajności i pozytywne nastawienie do środowiska. Ilustracją możliwości modernizacji ekologicznej jest utylizacja odpadów - usuwanie ton śmieci wytwarzanych każdego dnia przez przemysł i indywidualnych konsumentów. Jak widzieliśmy, jeszcze do niedawna większość tych śmieci po prostu przetwarzano i zakopywano. Dziś przemysł utylizacji odpadów uległ całkowitej zmianie. Dzięki nowym rozwiązaniom technicznym znacznie bardziej opłacalna jest produkcja materiałów drukowanych na papierze z recyklingu niż jak dawniej z drewna. Są więc dobre podstawy ekonomiczne oraz środowiskowe, by zamiast bez końca wycinać lasy, przetwarzać zużyty papier. Zasadę „zero odpadów" - to znaczy pełnego recyklingu wszelkich odpadów i ich ponownego wykorzystania w produkcji - wdrażają nie tylko poszczególne firmy, ale całe gałęzie przemysłu. Producenci samochodów Toyota i Honda osiągnęli już recykling swoich części samochodowych na poziomie 85%. W tym kontekście odpady przestają być zagrażającymi środowisku górami śmieci, ale stają się zasobami przemysłowymi i do pewnego stopnia motorem dalszych innowacji. Znaczące jest to, że największy udział w recyklingu, a zatem w zrównoważonym rozwoju, mają takie obszary, jak kalifornijska Dolina Krzemowa, w której skupia się przemysł informatyczny. W przeciwieństwie do wielu dawnych gałęzi przemysłu informatyka jest ekologicznie czysta. Im większy będzie jej udział w produkcji przemysłowej, tym większa szansa na ograniczenie szkodliwych dla środowiska skutków rozwoju przemysłu. Ten wniosek jest też pewną podpowiedzią dla najuboższych krajów świata. Rola technik informacyjnych będzie rosła, więc przynajmniej na niektórych polach mogłyby one osiągnąć znaczny wzrost gospodarczy bez zanieczyszczania środowiska przez starsze gałęzie przemysłu. Środowisko naturalne - problem socjologiczny? ' 655 Nawet najwięksi zwolennicy modernizacji ekologicznej przyznają, że ratowanie globalnego środowiska naturalnego wymaga wyrównania istniejących obecnie w świecie nierówności ekonomicznych. Jak widzieliśmy, w krajach uprzemysłowionych żyje tylko jedna piąta ludności świata, ale wytwarzają one aż 75% szkodliwych substancji zatru wających atmosferę i przyspieszających globalne ocieplenie. Przeciętny mieszkaniec kra jów rozwiniętych zużywa zasoby naturalne w dziesięciokrotnie szybszym tempie niż mieszkańcy krajów słabiej rozwiniętych. W uboższych krajach zniszczenie środowiska wynika przede wszystkim bezpośrednio z biedy. Ludzie żyjący w trudnych ekonomicznie warunkach są zmuszeni maksymalnie eksploatować dostępne im zasoby. Nie można więc oddzielić zrównoważonego rozwoju od problemu globalnych nierówności. ,.f Środowisko naturalne - problem socjologiczny? '* Dlaczego środowisko naturalne miałoby być przedmiotem zainteresowania socjologii? Czy nie jest to czasem problematyka zarezerwowana dla przyrodników i twórców technologii przemysłowych? Czy wpływ, jaki człowiek wywiera na swoje środowisko, nie jest zjawiskiem fizycznym, efektem stosowania nowoczesnych technologii i produkcji przemysłowej? Tak, ale nowoczesny przemysł powstał w powiązaniu z określonymi instytucjami społecznymi. Źródła naszej ingerencji w środowisko naturalne - i jej liczne skutki - mają charakter społeczny. Ratowanie globalnego środowiska naturalnego musi zatem oznaczać zmiany nie tylko technologiczne, ale także społeczne. Zważywszy na ogromne nierówności ekonomiczne w skali globu, trudno przypuszczać, że ubogie kraje rozwijające się poświecą swój wzrost gospodarczy w imię zapobiegania problemom środowiskowym stwarzanym głównie przez kraje najbogatsze. Jednak wygląda na to, że ziemia nie kryje dość zasobów, by wszyscy mogli żyć na poziomie, do jakiego przywykli mieszkańcy krajów uprzemysłowionych. Zatem jeśli ubogie rejony świata mają dogonić bogatsze, mieszkańcy tych ostatnich muszą zrewidować swoje oczekiwania ciągłego wzrostu gospodarczego. Niektórzy „zieloni" autorzy uważają, że aby uniknąć katastrofy ekologicznej, mieszkańcy bogatszych krajów powinni sprzeciwić się konsumeryzmowi i zacząć żyć skromniej. PODSUMOWANIE Przyrost naturalny jest jednym z najpoważniejszych problemów, przed którymi stoi dziś ludzkość. Maltuzjanizm to teoria stworzona dwieście lat temu przez Tho- masa Malthusa, zgodnie z którą możliwości wyżywienia świata nie nadążają za tempem przyrostu naturalnego. Jeżeli ludzie nie ograniczą pożycia seksualnego, ludzkości grozi nędza i głód wskutek przerostu populacji. ,n.:, ;- , Badania tendencji rozwoju populacji nazywamy demografią. Większość prac demograficznych to zestawienia statystyczne, ale demografowie starają się też wyjaśniać, dlaczego rozwój populacji przybiera określone formy. Najważniejsze pojęcia analiz demograficznych to wskaźnik urodzeń, wskaźnik zgonów, rozrodczość i płodność. Zmiany tendencji demograficznych analizuje się zazwyczaj w kategoriach przemiany demograficznej. Zanim rozwinął się przemysł, współczynniki urodzeń i zgonów były wysokie. W okresie początków industrializacji przyrost naturalny był 656 Rozdział 19. Wzrost demograficzny a kryzys ekologiczny duży, gdyż najpierw zmniejszył się współczynnik zgonów, a dopiero później stopniowo współczynnik urodzeń. Ostatecznie ustaliła się nowa równowaga, z niskim wskaźnikiem zgonów i niskim wskaźnikiem urodzeń. | Przewiduje się, że do 2150 roku liczba ludności na świecie przekroczy 10 miliardów. Największy przyrost nastąpi w krajach rozwijających się, gdzie rozpocznie się przejście demograficzne i dopiero z czasem liczebność populacji ustabilizuje się. W krajach rozwiniętych nastąpi tylko nieznaczny przyrost ludności. Natomiast społeczeństwa tych krajów będą się starzały i zmaleje bezwzględna liczba ludzi młodych. Te tendencje demograficzne będą miały poważne skutki dla rynków pracy, systemów opieki społecznej, zaopatrzenia w żywność i wodę, środowiska naturalnego i warunków życia w miastach. | Niewiele jest aspektów środowiska naturalnego, które pozostały nietknięte przez działalność człowieka. Wszystkie kraje stoją dziś wobec problemów ekologii - jak zaradzić dewastacji środowiska spowodowanej przez nowoczesny przemysł i technologie. W latach siedemdziesiątych popularyzowano ideę „ograniczenia rozwoju", ,„.. ponieważ rozwój przemysłowy nie uwzględniał ograniczonych zasobów naturalnych ziemi. Natomiast zrównoważony rozwój polega na założeniu takiego rozwoju, w którym zasoby nie byłyby zużywane, ale byłyby poddawane recyklingowi. K Wzrost konsumpcji na całym świecie odzwierciedla wzrost gospodarczy, ale zarazem niszczy zasoby naturalne i pogłębia globalne nierówności. Konsumpcja energii i surowców jest znacznie wyższa na Zachodzie niż w pozostałych rejonach świata. ,?.: Ale szkody, jakie czyni w środowisku naturalnym, najbardziej dotykają biednych. (f Jest wiele źródeł zagrożenia środowiska. Niektóre - zatrucie powietrza, kwaśne deszcze, skażenie wody i gromadzenie się nie nadających się do przeróbki stałych odpadów - są związane z zanieczyszczeniami uwalnianymi do atmosfery i odpa-; ;> darni. Inne zagrożenia obejmują wyczerpywanie odnawialnych zasobów naturalnych, jak woda, gleba i lasy, oraz zmniejszenie zróżnicowania biologicznego. §f Większość zagadnień środowiskowych ma ścisły związek z ryzykiem, wynika bowiem z rozwoju nauki i techniki. Globalne ocieplenie to stopniowy wzrost temperatury powodowany wzrostem stężenia dwutlenku węgla i innych gazów w atmosferze. Potencjalne skutki globalnego ocieplenia są bardzo groźne: powodzie, rozprzestrzenianie się chorób, skrajne warunki klimatyczne i podnoszenie się poziomu oceanów. Globalne ocieplenie stanowi potencjalne zagrożenie dla całej ludzkości, ale trudno mu zapobiegać, gdyż jego przyczyny są równie wielorakie jak jego skutki. Ul Genetycznie zmodyfikowane odmiany roślin uprawnych powstają w wyniku manipulacji w obrębie kodu genetycznego roślin. Żywność zmodyfikowana genetycznie budzi kontrowersje: modyfikacje genetyczne mogą bardzo pomóc w walce z głodem i niedożywieniem, ale stosowane przy nich technologie są nowe i mogą również nieść zagrożenie dla ludzi i środowiska naturalnego. Zgodnie z zasadą ostrożności, jeżeli istnieją wystarczające podstawy, by mówić o ryzyku, lepiej pozostać przy tradycyjnych technikach i nie próbować nowych. 10 Ekowydajność to pojęcie odnoszące się do technik umożliwiających wzrost gospodarczy przy jak najmniejszych kosztach dla środowiska. Modernizacja ekolo-.. giczna to pogląd, zgodnie z którym rozwój przemysłu i ochrona środowiska dają ' się pogodzić. Środowisko naturalne - problem socjologiczny? 657 KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Dlaczego badania demograficzne zalicza się do socjologii? 2. Dlaczego po spadku współczynnika zgonów wskaźnik urodzeń jeszcze długo utrzymuje się na wysokim poziomie? 3. Czy winę za zniszczenie środowiska naturalnego ponosi nauka, czy społeczeństwo? 4. Czy w dobie globalnego ryzyka jednostka może mieć na coś wpływ? 5. Czy etyczne jest narzucanie krajom rozwijającym się „granicy rozwoju", w sytu acji gdy na Zachodzie proces industrializacji praktycznie już się zakończył? 6. Czy Malthus miał ostatecznie rację? DALSZE LEKTURY Caroline Bledsoe, Susana Lerner, Jane I. Guyer, Fertility and Małe Life-cycle in the Era of Fertility Decline, Oxford 2000, Oxford University Press. Paul Brown, Global Warming. Can Civilization Surowe?, London 2000, Blandford. Food Security. New Solutions for the Twenty-First Century, Amani E. El Obeid (red.), Ames 1999, Iowa University Press. Geoffrey McNicoll, Population Weights in the International Order, New York 2000, Population Council. The Natural and the Social. Uncertainty, Risk, Change, Steve Hinchliffe, Kath Wood-ward (red.), New York 2000, Routledge. George Tyler Miller, Jr, Lioing in the Environment. Principles, Connections and Solutions, London 2000, Brooks/Cole. David Pearce, Edward Barbier, Blueprint for a Sustainable Economy, London 2000, Earthscan. ADRESY INTERNETOWE Centre for Population Studies, London School of Hygiene and Tropical Medicine www.lshtm.ac.uk/cps ^ , Department of the Environment (Wielka Brytania) (strony na temat środowiska) www.doeni.gov.uk tv> Environmental Organization Web Directory x : ?;..?•: www.webdirectory.com . : • Friends of the Earth (Przyjaciele Ziemi) .".".........,.'.,' www.foe.co.uk Greenpeace .. 'i*---. ???? ? -?-•.??•? y ???„-?,>-i ROZDZIAŁ 20 Socjologiczne metody badawcze :?* 'A '?'''''' Pytania socjologiczne 659 Czy socjologia jest nauką? 661 Proces badawczy 662 Problem badawczy 662 Przegląd danych 662 Sformułowanie problemu 663 Opracowanie projektu 663 Realizacja projektu 663 Interpretacja wyników 663 Sporządzanie raportu 663 Ingerencja rzeczywistości! 663 Rozumienie związków przyczynowo--skutkowych 664 665 Przyczynowość a korelacja 664 Mechanizm przyczynowości "L Próby kontrolne 665 Ustalanie przyczyn 666 Metody badawcze 667 Etnografia 667 ????•-) -s-- Badania sondażowe 668 "'-'-" ' Eksperymenty 670 Historie życia 671 Analizy historyczne 671 Łączenie metod porównawczych i badań historycznych 672 Praktyka badawcza - problemy, pułapki, dylematy 674 Badania miejskiego rasizmu i ubóstwa 674 678 Zakończenie - znaczenie socjologii Podsumowanie 680 Kwestie do przemyślenia 681 Dalsze lektury 681 Adresy internetowe 681 659 W audytorium centrum szkolenia stewardes Delta Airlines w Atlancie siedziały 123 kandydatki, słuchając pilota, który tłumaczył im, że uśmiech jest podstawowym narzędziem pracy personelu pomocniczego. Arlie Hochschiłd, profesor socjologii Uniwersytetu Kalifornijskiego, pojechała do Atlanty, by wziąć udział w tych zajęciach i opisała je w swojej książce The Managed Heart (1983). „No, dziewczęta, postarajcie się naprawdę uśmiechać - instruował uczestniczki kursu pilot. -Uśmiech jest waszym najważniejszym narzędziem pracy. Chcę, żebyście nauczyły się go używać. Uśmiechajcie się. Uśmiechajcie się szczerze. Nawet do przesady". Dzięki badaniu uczestniczek kursu Hochschiłd wzbogaciła socjologiczne analizy środowiska pracy 0 nowy wymiar. W miarę jak podstawą gospodarki krajów zachodnich w coraz większym stopniu staje się rynek usług, coraz bardziej potrzebne staje się przyjęcie emocjonalnego stylu pracy. Praca stewardesy przypomina wiele innych zajęć wykonywanych codziennie przez ciebie i twoich przyjaciół. Parzenie kawy czy parkowanie samochodu to nie tylko praca fizyczna. Pewne zajęcia zawodowe wymagają, jak to określa Hochschiłd, „pracy emocjonalnej" - pracy wymagającej panowania nad uczuciami w celu wywołania widocznego (i korzystnego) efektu poprzez wyraz twarzy 1 gesty. Według Hochschiłd firmy, w których pracujemy, wykorzystują nie tylko naszą pracę fizyczną, ale także emocje. Gdy dla nich pracujesz, twój uśmiech jest ich własnością. Hochschiłd przez długi czas brała udział w szkoleniach, gdyż doskonałym sposobem zrozumienia procesów społecznych jest uczestniczenie w nich i ich obserwacja. Przeprowadzała też wywiady, które pozwoliły jej zebrać dodatkowe informacje. Badanie Hochschiłd rzuciło nowe światło na ten aspekt życia, który większości ludzi wydaje się zrozumiały, ale który wymaga głębszego zrozumienia. Stwierdziła ona, że pracownicy sfery usługowej - podobnie jak pracownicy fizyczni - często mają dystans do tego aspektu swojej osoby, który jest wykorzystywany w pracy. Ręka pracownika fizycznego zaczyna przypominać narzędzie i tylko chwilami jest widziana jako część ciała pracującego człowieka. Pracownicy usług też często mówili Hochschiłd, że uśmiech jest elementem ich wyposażenia, a nie wyrazem uczuć. Innymi słowy, czuli oni dystans do własnych emocji. To ciekawe, zważywszy, że zazwyczaj uważa się emocje za coś bardzo osobistego, co tkwi w nas głęboko. Od ukazania się The Managed Heart wielu uczonych rozwijało idee sformułowane przez Hochschiłd. Autorka prowadziła swoje badania w jednej z najbardziej rozwiniętych „gospodarek usługowych" świata - w Stanach Zjednoczonych - ale ich wyniki równie dobrze można odnieść do wielu innych współczesnych społeczeństw. Na całym świecie gwałtownie rozrasta się sfera usług i od coraz większej liczby osób wymaga się „pracy emocjonalnej". W krajach, w których nie ma tradycji uśmiechania się w sytuacjach publicznych, na przykład w Grenlandii, przychodzi to z pewnym trudem (zob. s. 46 niniejszej książki). Dla pracowników sfery usług organizuje się tam nawet specjalne „sesje szkoleniowe w uśmiechaniu się" - bardzo podobne do szkoleń dla stewardes Delta Airlines. V-' f< v Pytania socjologiczne ,.,„ . ,..f Zadaniem badania socjologicznego jest wyjście poza powierzchowne rozumienie zwykłego życia, jak to zrobiła Hochschiłd. Dobre badanie pozwala nam inaczej spojrzeć na nasze życie społeczne. Powinno nas zaskakiwać sposobem stawiania pytań i wyni- 660 Rozdział 20. Socjologiczne metody badawcze karni, do jakich prowadzi. Zagadnienia, którymi zajmują się socjologowie, zarówno teoretycy, jak i badacze, są na ogół podobne do problemów, jakie mają zwykli ludzie. Ale wyniki badań często przeczą potocznym przekonaniom. Jakie są warunki życia grup mniejszościowych? Jak to możliwe, że w coraz zamożniejszym świecie panuje głód? Jaki wpływ na nasze życie będzie miało rosnące zastosowanie technik informacyjnych? Czy następuje rozpad rodziny jako instytucji? Socjologowie w swoich badaniach próbują znaleźć odpowiedzi na te i wiele innych pytań. Ich wyniki bynajmniej nie są ostateczne. Niemniej zadaniem teorii i badań społecznych jest zawsze odejście od spekulatywnego sposobu myślenia, jaki cechuje laików. Dobra socjologia polega na tym, by przed sformułowaniem wniosków maksymalnie doprecyzować pytanie i zgromadzić dane. Aby osiągnąć ten cel, trzeba wiedzieć, jakie metody badawcze najlepiej zastosować w danym badaniu i jak najlepiej analizować wyniki. Jednym z rodzajów pytań badawczych, jakie stawiają sobie socjologowie, są pytania o stan faktyczny. Na przykład przedmiotem bezpośrednich i systematycznie prowadzonych badań socjologicznych są różne aspekty przestępczości i działania wymiaru sprawiedliwości. Można by więc zapytać: Jakie przestępstwa są popełniane najczęściej? Jaki odsetek popełniających je osób zostaje schwytanych przez policję? Jakiej części z nich zostaje dowiedziona wina i trafiają do więzienia? Uzyskanie odpowiedzi na takie pytania o stan faktyczny niejednokrotnie wymaga przeprowadzenia badań; oficjalne statystyki przestępczości często okazują się wątpliwym źródłem wiarygodnych danych na temat rzeczywistego poziomu przestępczości. Badacze poziomu przestępczości stwierdzili, że tylko połowa poważnych przestępstw jest zgłaszana policji. Faktyczne dane na temat jednego społeczeństwa nie powiedzą nam, rzecz jasna, czy mamy do czynienia z przypadkiem szczególnym, czy z tendencją ogólną. Socjologowie często stawiają pytania porównawcze, w których odnoszą jeden kontekst społeczny w danym społeczeństwie do drugiego lub zestawiają przykłady z różnych społeczeństw. Istnieją na przykład bardzo duże różnice między brytyjskim a amerykańskim wymiarem sprawiedliwości. Typowe pytanie porównawcze brzmiałoby, czym różnią się w tych dwóch krajach struktury przestępczości oraz działania policji i wymiaru sprawiedliwości? (Rzeczywiście, istnieje między nimi kilka zasadniczych różnic.) W socjologii nie wystarczą tylko porównania obecnej sytuacji różnych społeczeństw - trzeba też sięgnąć do ich przeszłości. Dlatego socjologowie zadają sobie również pytania o rozwój wypadków. Aby zrozumieć świat nowoczesny, trzeba poznać poprzednie formacje społeczne i poddać analizie procesy zachodzących w nich zmian. Tak więc można na przykład zadać sobie pytanie, jak powstały pierwsze więzienia i jak funkcjonują one obecnie. Tabela 20.1. Kolejność pytań socjologicznych Pytanie o stan faktyczny Co się stato? Pytanie porównawcze Pytanie o rozwój wypadków Pytanie teoretyczne Czy dzieje się tak wszędzie? Czy działo się to stopniowo? Jakie jest podłoże tego zjawiska? Od lat 80. dziewczynki uzyskują lepsze wyniki w nauce niż chłopcy Czy jest to zjawisko globalne, czy dotyczy tylko Wielkiej Brytanii, czy może tylko określonej części kraju? Jak rozwijała się w czasie sytuacja dotycząca osiągnięć szkolnych dziewcząt? Dlaczego obecnie dziewczęta osiągają lepsze wyniki w nauce? Jakie czynniki należy uwzględnić, szukając wyjaśnienia tego zjawiska? ; . 4, Czy socjologia jest nauką? .......; 661 Odpowiedzi na pytania o stan faktyczny - lub, jak wolą socjologowie, badania empiryczne - dotyczą tego, jak powstaje określony stan rzeczy. Ale niezależnie od wagi danych empirycznych socjologia nie polega jedynie na ich gromadzeniu. Zawsze potrzebna jest interpretacja faktów, a po to, żeby jej dokonać, trzeba umieć postawić pytania teoretyczne. Wielu socjologów zajmuje się przede wszystkim kwestiami empirycznymi, ale jeżeli ich badania nie są oparte na wiedzy teoretycznej, uzyskane przez nich wyniki nie wniosą wiele nowego. Dotyczy to również badań przeprowadzanych w celach ściśle praktycznych (zob. tabela 20.1). W niniejszym rozdziale zastanowimy się, w jakim stopniu socjologię można uznać za naukę. Istnieje wiele aspektów świata społecznego, które nie pozwalają badać go tak, jak się bada przyrodę, i powiemy sobie dlaczego. Następnie omówimy niektóre kluczo we elementy badań socjologicznych i przejdziemy do prezentacji różnych socjologicz nych metod badawczych. Przytoczymy też kilka prawdziwych badań - bo między tym, jak w sytuacji idealnej należałoby prowadzić badanie, a tym, jak to się robi w rzeczy wistości, są niekiedy duże różnice. . . Czy socjologia jest nauką? ? Durkheim, Marks i inni twórcy socjologii uważali ją za naukę. Ale czy rzeczywiście można w naukowy sposób poznawać życie społeczne ludzi? Nauka polega na budowaniu wiedzy w jakiejś dziedzinie przy zastosowaniu uporządkowanych metod badań empirycznych, analizy danych, myślenia teoretycznego i logicznej oceny argumentów. W świetle tej definicji socjologia jest przedsięwzięciem naukowym. Badania socjologiczne są prowadzone przy zastosowaniu uporządkowanych metod, a ustalenia badawcze w połączeniu z logiczną argumentacją służą analizie danych i ocenie teorii. Jednak badanie istot ludzkich różni się od obserwacji zdarzeń w świecie przyrodniczym i dlatego socjologii nie należy utożsamiać z naukami przyrodniczymi. W przeciwieństwie do elementów świata przyrody ludzie mają samoświadomość i działają celowo. Życia społecznego nie sposób nawet opisać bez odwołania się do pojęć, za pomocą których ludzie określają własne zachowania. Na przykład nazwanie śmierci samobójstwem jest wskazaniem na zamiar danej osoby. O samobójstwie możemy mówić tylko wówczas, gdy dana jednostka celowo odbiera sobie życie. Ktoś, kto przypadkiem wpada pod samochód i ginie, nie jest samobójcą. Badanie społeczeństwa różni się od badań przyrodniczych z jeszcze jednego powodu. Przez swoje działania wciąż tworzymy i odtwarzamy społeczeństwa, w których żyjemy. Społeczeństwo nie jest czymś stałym i niezmiennym; instytucje społeczne są bez przerwy odtwarzane w czasie i przestrzeni dzięki działaniom tworzących je jednostek. Socjologia zajmuje się badaniem istot ludzkich, a nie bezdusznych przedmiotów. Dlatego związek socjologii z jej przedmiotem jest inny niż relacja między przyrodnikami a światem fizycznym. W przeciwieństwie do elementów świata fizycznego ludzie mają zdolność rozumienia dotyczącej ich wiedzy socjologicznej i reagowania na nią. Właśnie dlatego socjologia może stać się potężną siłą wyzwalającą. Fakt, że ludzi nie można badać dokładnie tak jak przyrody, jest w pewnym sensie korzystny dla socjologii. Socjologowie mają tę przewagę, że swoje pytania mogą kierować bezpośrednio do badanych - innych ludzi. Pod innymi względami są jednak w trudniejszej sytuacji niż badacze przyrody. Ludzie, którzy wiedzą, że ich zachowania są 662 Rozdział 20. Socjologiczne metody badawcze obserwowane, będą zachowywać się inaczej niż zwykle. Mogą świadomie stwarzać wrażenie innych, niż są na co dzień. Mogą nawet „pomagać" badaczowi, udzielając odpowiedzi, jakie w ich mniemaniu chciałby usłyszeć. '•<>' • "•'? '•' "'?' """' ?""??? f-1' " Proces badawczy Przyjrzyjmy się teraz etapom, z jakich zazwyczaj składa się proces badawczy. Kolejne etapy prowadzą od początku badania do ogłoszenia wyników i ich publikacji. i s ^ f?jd Problem badawczy '?^''v' Każde badanie rozpoczyna się od problemu badawczego. Często jest to po prostu brak wiedzy empirycznej: możemy chcieć pogłębić naszą wiedzę o jakiejś instytucji, procesie społecznym czy kulturze. Badacz może postanowić odpowiedzieć na następujące pytania: Jaka część populacji żywi silne przekonania religijne? Czy ludzi rzeczywiście zniechęca „wielka polityka"? W jakim stopniu pozycja ekonomiczna kobiet ustępuje pozycji mężczyzn? Najlepsze badania socjologiczne wychodzą od problemów, które są zarazem zagadką. Zagadka to nie brak informacji, ale brak zrozumienia. Umiejętność prowadzenia dociekań socjologicznych w znacznym stopniu polega na dostrzeganiu zagadek. Rozwiązywanie zagadki nie jest szukaniem odpowiedzi na pytanie: „Co się tu dzieje?", ale próbą zrozumienia, dlaczego dzieje się to, co się dzieje. Pytanie może więc brzmieć: Dlaczego zmieniają się wzory przekonań religijnych? Co jest przyczyną zmiany preferencji elektoratu w ostatnich latach? Dlaczego w prestiżowych zawodach pracuje mało kobiet? Żadne badanie nie jest samowystarczalne. Problemy badawcze powstają w ciągłym procesie; jeden projekt badawczy często prowadzi do powstania następnego, dotyczącego kwestii, których badacz wcześniej nie poruszył. Socjolog może dostrzec zagadki, czytając książki i artykuły naukowe innych badaczy lub mając świadomość określonych tendencji społecznych. Na przykład w ostatnich latach powstaje coraz więcej programów, których celem jest prowadzenie leczenia chorych psychicznie w społeczności, a nie zamykanie ich w szpitalach psychiatrycznych. Socjolog mógłby zapytać: Co spowodowało tę zmianę nastawienia do chorych psychicznie? Jakie mogą być jej skutki dla samych chorych i dla reszty społeczeństwa? Przegląd danych Zazwyczaj następnym krokiem po postawieniu problemu badawczego jest przegląd dostępnych danych na ten temat. Może się zdarzyć, że już wcześniej przeprowadzone badania zadowalająco wyjaśniły problem. Jeżeli nie, badacz musi zapoznać się z ist niejącymi badaniami na ten temat i ocenić ich przydatność na własne potrzeby. Czy inni badacze dostrzegali ten sam problem? Jak próbowali go rozwiązać? Jakie aspekty prob lemu zostały pominięte w ich badaniach? Czerpanie z pomysłów innych pomaga socjo logowi ustalić, jakimi zagadnieniami powinien się zająć i jakie zastosować metody badawcze. • •> " ? ? • • : ???>'-? - Proces badawczy , 663 ?'! :..;;•-. sv Sformułowanie problemu .,.,..,-,*,- ,,,.*-- f - ;( Trzecim etapem jest jasne sformułowanie problemu badawczego. Jeżeli istnieje literatura i tematu, badacz po wyjściu z biblioteki może już mieć jasność, jak do niego podejść. Intu- \ '< icje co do natury problemu mogą przekształcić się w hipotezę - zarysowany pomysł, jakie jest rozwiązanie problemu. Jeżeli badanie miało sens, hipoteza musi być sformułowana w taki sposób, żeby zebrane dane mogły ją potwierdzić bądź wykluczyć. Opracowanie projektu " • Teraz badacz musi zdecydować, jak będzie zbierał materiał. Istnieje wiele technik badawczych. Wybór którejś z nich zależy od celu badania i tego, jakie aspekty zacho wań mają być przedmiotem analizy. Do niektórych celów nadają się badania kwestio nariuszowe. W innych przypadkach lepiej przeprowadzić wywiady i obserwacje, jak ; w badaniu Arlie Hochschild. \ Realizacja projektu W trakcie przeprowadzania samego badania często pojawiają się nieprzewidziane przeszkody praktyczne. Osoby, którym trzeba wysłać kwestionariusz lub z którymi chcemy przeprowadzić wywiad, mogą być nieosiągalne. Firma biznesowa lub instytucja pań- ; stwowa mogą być niechętne prowadzonym badaniom. Na przykład jeżeli celem badania ; jest stwierdzenie, w jakim stopniu przedsiębiorstwa realizują programy równych szans dla kobiet, firmy, które nie realizują takich programów, mogą nie wyrazić zgody na przeprowadzenie badania. To może wpłynąć na wyniki. Interpretacja wyników Kiedy materiał jest zebrany i gotowy do analizy, problemy badawcze jeszcze się nie kończą - nieraz to dopiero ich początek! Wyciągnięcie wniosków z zebranych danych i odniesienie ich do problemu badawczego rzadko kiedy jest rzeczą prostą. O ile na początkowe pytania można dać jasne odpowiedzi, o tyle na koniec rzadko kiedy odpowiedzi są jednoznaczne. ^ , , Sporządzanie raportu Raport badawczy, zazwyczaj opublikowany w formie artykułu lub książki, na ogół zawiera opis charakteru przeprowadzonego badania i uzasadnienie wynikających z niego wniosków. W przypadku badania Hochschild raportem była książka The Managed Heart. Jest to ostatni etap, ale tylko w kategoriach danego badania. Większość raportów zawiera sugestie pytań, na które brak odpowiedzi, i dalszych badań, jakie warto by przeprowadzić. Każde badanie jest częścią ciągłego procesu badawczego socjologii. Ingerencja rzeczywistości! ??\i< ? Wymienione etapy są uproszczoną wersją tego, co rzeczywiście dzieje się w trakcie badania (zob. diagram 20.1). W prawdziwym badaniu rzadko zdarza się, żeby te etapy 664 Rozdział 20. Socjologiczne metody badawcze Diagram 20.1. Etapy postępowania badawczego definicja problemu wybór przedmiotu badania przegląd literatury zapoznanie się z istniejącymi badaniami na ten temat następowały po sobie w takim porządku i prawie zawsze trzeba się przez nie „przedzierać". Różnica jest mniej więcej taka jak między przepisem kulinarnym a przygotowywaniem posiłku. Doświadczeni kucharze często w ogóle nie korzystają z przepisów, a i tak gotują lepiej od tych, którzy z nich korzystają. Sztywne trzymanie się schematów może niepotrzebnie ograniczać; większości wybitnych badań socjologicznych nie da się wpisać w tę sekwencję, chociaż niektóre etapy da się w nich wyróżnić. hipoteza co zamierzasz badać; jaki jest związek między zmiennymi? projekt badawczy wybór jednej lub więcej metod badawczych (eksperyment, badanie kwestionariuszowe, obserwacja, wykorzystanie istniejących źródeł) badanie zebranie danych, zapis informacji IL interpretacja wyników jakie są implikacje zebranych danych raport badawczy jakie jest znaczenie uzyskanych wyników; jak się one mają do wcześniejszych ustaleń? twoje wyniki zostały zapisane i stały się przedmiotem szerszej dyskusji akademickiej - być może dając początek dalszym badaniom Rozumienie związków przyczynowo-skutkowych Jednym z głównych problemów, z jakimi musi uporać się metodologia badawcza, jest analiza relacji między przyczyną a skutkiem. Związek przyczynowy między dwoma zda rzeniami lub sytuacjami to relacja, w której jedno zdarzenie powoduje drugie. Jeżeli w sa mochodzie stojącym na pochyłości zwolnimy hamulec ręczny, zacznie z coraz większą szybkością staczać się w dół. To zdarzenie zostało spowodowane zwolnieniem hamul ca; jego przyczyny są zrozumiałe, jeśli sięg niemy do zasad fizyki. Podobnie jak nauki przyrodnicze socjologia opiera się na zało żeniu, że każde zdarzenie ma jakąś przyczy nę. Życie społeczne nie jest przypadkowym zlepkiem zdarzeń dziejących się bez ładu i składu. Jednym z podstawowych celów ba dań socjologicznych - w powiązaniu z re fleksją teoretyczną - jest ustalanie przyczyn i skutków. ' "'-'?- • .-«'.."*? Przyczynowość a korelacja Przyczynowość nie wynika bezpośrednio z korelacji. Korelacja oznacza istnienie systematycznego związku między dwiema grupami zdarzeń, czyli zmiennych. Zmienna to każdy aspekt, w jakim jednostki lub grupy różnią się od siebie. Do zmiennych socjologicznych należą między innymi wiek, róż- Rozumienie związków przyczynowo-skutkowych 665 nice wysokości dochodów, wskaźniki przestępczości i różnice klasowe. Można by sądzić, że kiedy dwie zmienne są mocno skorelowane, musi istnieć między nimi związek przyczynowy; ale często wcale tak nie jest. Korelacje bez związku przyczynowego są częste. Na przykład po drugiej wojnie światowej stwierdzono silną korelację między spadkiem liczby palaczy fajki a spadkiem liczby osób regularnie chodzących do kina. To oczywiste, że jedno nie wynika z drugiego, i trudno byłoby nawet znaleźć jakiś ogólniejszy związek między tymi zmiennymi. Jednak w wielu przypadkach trudno na pierwszy rzut oka ocenić, czy korelacja nie wskazuje na istnienie związku przyczynowego. Takie korelacje to pułapki, które przy braku ostrożności mogą prowadzić do wątpliwych lub fałszywych wniosków. W swoim klasycznym dziele z 1897 roku Suicide (zob. rozdział 1: Co to jest socjologia?) Emile Durkheim (zob. 1952) stwierdził korelację między częstotliwością popełnianych samobójstw a porami roku. W badanych przez Durkheima społeczeństwach od stycznia do czerwca lub lipca stopniowo przybywało przypadków samobójstw. Potem do końca roku ich liczba spadała. Można by sądzić, że wskazuje to na istnienie związku przyczynowego między temperaturą lub zmianami klimatycznymi a skłonnościami samobójczymi. Być może ze wzrostem temperatury ludzie stają się bardziej impulsywni i nieopanowani? Jednak w tym przypadku relacja przyczynowa nie ma prawdopodobnie nic wspólnego z temperaturą i porami roku. Takie założenie to fałszywa korelacja - związek między dwiema zmiennymi, który wydaje się prawdziwy, ale w rzeczywistości jest spowodowany innym czynnikiem lub czynnikami. Przy dalszej analizie okazuje się, że wiosną i latem ludzie prowadzą bardziej intensywne życie towarzyskie niż zimą. Jednostki, które pozostają na uboczu lub czują się nieszczęśliwe, odczuwają to bardziej boleśnie, gdy aktywność społeczna ludzi wokół nich rośnie. Dlatego skłonności samobójcze będą się mocniej przejawiały na wiosnę i latem niż jesienią i zimą, kiedy życie towarzyskie zamiera. Mechanizm przyczynowości Ustalanie relacji przyczynowych na podstawie korelacji jest często trudne. Na przykład w nowoczesnych społeczeństwach zachodzi silna korelacja między osiągnięciami szkolnymi a sukcesem zawodowym. Im lepsze stopnie jednostka dostaje w szkole, tym większe prawdopodobieństwo, że znajdzie dobrze płatną pracę. Z czego wynika ta korelacja? Badania pokazują, że główną przyczyną wcale nie jest wiedza zdobyta w szkole; szkolne osiągnięcia zależą przede wszystkim od tego, z jakiej rodziny pochodzi uczeń lub uczennica. Dzieci z zamożniejszych domów, których rodzice bardzo interesują się ich nauką i gdzie jest dużo książek, mają w szkole większe szansę niż dzieci z domów pozbawionych tych cech. Mechanizmem przyczynowym jest tu nastawienie rodziców oraz materiały dostępne w domu. Związków przyczynowych w socjologii nie należy rozumieć mechanicznie. Czynnikami relacji między zmiennymi życia społecznego są postawy ludzi i motywy ich działania. Próby kontrolne W ustalaniu przyczyn korelacji należy odróżniać zmienne niezależne i zmienne zależne. , Zmienna niezależna to zmienna, która wywiera wpływ na inną zmienną. Zmienna, na 666 Rozdział 20. Socjologiczne metody badawcze którą jest wywierany wpływ, to zmienna zależna. We wspomnianym przykładzie wyniki w nauce są zmienną niezależną, a wysokość zarobków zmienną zależną. Rozróżnienie tych dwóch typów zmiennych wskazuje na kierunek badanego związku przyczynowego. Ten sam czynnik w jednym badaniu może być zmienną niezależną, a w innym zmienną niezależną. Wszystko zależy od tego, jaki proces przyczynowy analizujemy. Gdy będziemy badali wpływ zarobków na styl życia, zarobki będą raczej zmienną niezależną, nie zaś zależną. W celu stwierdzenia, czy korelacja między zmiennymi ma podłoże przyczynowe, stosujemy próby kontrolne, czyli część zmiennych pozostawiamy bez zmian, żeby sprawdzić, jak zachowują się względem nich pozostałe. Dzięki temu możemy ocenić zachodzące korelacje, oddzielając związki przyczynowe od nieprzyczynowych. Na przykład badacze zajmujący się rozwojem dziecka twierdzą, że istnieje związek przyczynowy między brakiem matki a poważnymi zaburzeniami osobowości w dorosłym życiu. Jak możemy sprawdzić, czy rzeczywiście brak matki powoduje późniejsze zaburzenia osobowości? Można to zrobić, eliminując inne możliwe przyczyny, które mogłyby powodować taką korelację. Jedną z okoliczności, w jakiej dziecko jest pozbawione opieki ze strony matki, jest długa hospitalizacja, podczas której zostaje oddzielone od rodziców. Ale czy rzeczywiście bliskość matki jest tak istotnym czynnikiem? Być może miłość i opieka ze strony innych osób w zupełności wystarczyłaby, żeby dziecko wykształciło stabilną osobowość? Aby zbadać te możliwe związki przyczynowe, musimy porównać przypadki dzieci pozbawionych jakiejkolwiek systematycznej opieki z przypadkami dzieci oddzielonych od matek, ale otoczonych czułością i opieką przez innych ludzi. Jeżeli okaże się, że poważne zaburzenia osobowości występują w pierwszej grupie, w drugiej zaś nie, będziemy mogli sądzić, że rzeczą istotną jest czyjaś systematyczna opieka nad małym dzieckiem, niekoniecznie zaś obecność przy nim matki. (Istotnie, dzieci stale otoczone czułą opieką - niekoniecznie matczyną - rozwijają się normalnie). '"? V!';; Ustalanie przyczyn Daną korelację można tłumaczyć wieloma przyczynami. Skąd możemy wiedzieć, czy odnaleźliśmy wszystkie? Otóż takiej pewności nie będziemy mieć nigdy. Gdybyśmy mieli sprawdzić każdy czynnik, jaki mógłby mieć wpływ na korelację, nie bylibyśmy w stanie przeprowadzić i zinterpretować wyników jednego badania. Ustalanie związków przyczynowych najczęściej opiera się na dotychczasowych badaniach w danej dziedzinie. Bez jakichś założeń co do stojących za daną korelacją mechanizmów przyczynowych trudno by nam było odnaleźć jakiekolwiek prawdziwe związki. Po prostu nie wiedzielibyśmy, czego szukać. Długa historia badań nad paleniem i rakiem płuc jest dobrym przykładem na to, jak trudno stwierdzić istnienie związku przyczynowego, z którego wynika korelacja. Badania zgodnie potwierdzają silną korelację między tymi dwiema zmiennymi. Palacze częściej niż osoby niepalące zapadają na raka płuc, a im więcej palą, tym większe praw dopodobieństwo zachorowania. Tę korelację można też wyobrazić sobie w inny spo sób. Znaczny odsetek chorych na raka płuc stanowią palacze lub osoby, które w prze szłości dużo paliły. Istnienie tej korelacji potwierdza tak wiele badań, że powszechnie przyjmuje się istnienie związku przyczynowego; ale mechanizm jego działania pozo staje niejasny. ,M.i.i: t-ij.fy-,,.-.,-}: .?!,.?? ':-?..< Metody badawcze 667 Bez względu na obfitość dowodów na istnienie korelacji związek przyczynowy nigdy nie jest pewny i zawsze może być inne wytłumaczenie korelacji. Sugerowano na przykład, że ludzie, którzy mają predyspozycje do raka płuc, mają zarazem skłonność do palenia. W takim wypadku to nie palenie powoduje raka płuc, ale jakaś wrodzona skłonność do tej choroby i do palenia. Metody badawcze i i( ^ Przejdźmy teraz do omówienia różnych powszechnie stosowanych przez socjologów metod badawczych. Etnografia Etnografia to poznawanie zachowań społecznych ludzi i grup w bezpośrednim kontakcie z nimi przez określony czas, prowadzenie obserwacji uczestniczącej i przeprowadzanie wywiadów. Celem badań etnograficznych jest dotarcie do sensu działań społecznych. Jest to możliwe przez bezpośrednie zaangażowanie badacza w interakcje tworzące rzeczywistość społeczną badanej grupy. Socjolog przeprowadzający takie badanie może pracować lub mieszkać z daną grupą, organizacją lub społecznością przez kilka miesięcy lub nawet lat. Często bierze czynny udział w codziennym życiu takiej społeczności, obserwując wydarzenia i pytając ich uczestników o wyjaśnianie lub podawanie motywów podejmowanych decyzji, działań lub zachowań. Sama obecność etnografa w badanej społeczności to za mało. Musi on - lub ona -wytłumaczyć ją jej członkom. Aby badanie miało sens, badacz musi skłonić badaną społeczność do współpracy i do końca żyć z nią w zgodzie. Nieraz zyskiwanie akceptacji trwa długo i jest trudne, a etnografowie często nawiązują z członkami badanych grup relacje zaufania. Zdarza się, że badacz sam zostaje „członkiem" społeczności, którą bada; w innych przypadkach bywa zaakceptowany jako badacz, ale pozostaje outsiderem. Przez długi czas badacze prowadzący obserwację uczestniczącą nie relacjonowali niebezpieczeństw i problemów, z którymi musieli się uporać, ale nowsze publikacje zapisków i dzienników badaczy pracujących w terenie bardziej otwarcie mówią o tego rodzaju trudnościach. Częstym problemem jest poczucie osamotnienia - trudno żyć w kontekście społecznym lub w społeczności, do której się nie należy. Powodem frustracji badacza może też być niechęć członków grupy do mówienia szczerze o sobie samych; w niektórych sytuacjach bezpośrednie pytania są na miejscu, ale w innych są przyjmowane chłodnym milczeniem. Niektóre badania terenowe mogą być wręcz niebezpieczne; na przykład badacz zajmujący się gangiem nieletnich może być postrzegany jako informator lub niechcący wplątać się w porachunki z konkurencyjnymi gangami. Prezentacje wyników tradycyjnych badań etnograficznych zawierały niewiele informacji o samym badaczu. Uważano, że etnograf jest w stanie przedstawić obiektywny obraz badanej rzeczywistości. Badanie Hochschild z początku lat osiemdziesiątych zawiera niewiele informacji o niej samej i jej relacjach z badanymi. Ale od niedawna etnografowie coraz więcej piszą o sobie samych i swoich związkach z ludźmi, których badają. Czasami rozważają, jaki wpływ na ich wyniki ma ich rasa, przynależność klasowa czy płeć lub w jakim stopniu różnica pozycji między obserwowanym a obserwatorem wpływa na ich dialog. 668 Rozdział 20. Socjologiczne metody badawcze ' Zalety i ograniczenia etnografii Udane badanie etnograficzne jest bogatszym źródłem informacji o życiu społecznym niż większość badań prowadzonych innymi metodami. Gdy wiemy, jak rzeczy się mają wewnątrz danej grupy, możemy lepiej zrozumieć podłoże zachowań jej członków. Możemy też więcej dowiedzieć się na temat procesów społecznych, które wiążą się z badaną sytuacją. Etnografię zalicza się do badań jakościowych, gdyż jej celem jest nie tyle gromadzenie danych liczbowych, ile subiektywne zrozumienie sytuacji. Etnografia pozostawia też badaczowi większą swobodę niż większość innych metod badawczych. Badacz może przystosowywać się do nowych i nieoczekiwanych okoliczności i rozwijać dowolne wątki badawcze. Jednakże badania terenowe mają też poważne ograniczenia. W ten sposób można badać tylko niewielkie grupy i społeczności. Wiele zależy od tego, w jakim stopniu badaczowi uda się zdobyć zaufanie jej członków. Bez umiejętności nawiązywania więzi zaufania badacz w ogóle nie ma szans na przeprowadzenie badania. Z drugiej strony badacz może tak mocno zidentyfikować się z grupą, że straci perspektywę zewnętrznego obserwatora. Badania sondażowe Interpretacja wyników badań etnograficznych - i innych badań jakościowych - wiąże się zazwyczaj z problemem generalizacji. Takie badania dotyczą tylko małej liczby ludzi, więc nie możemy być pewni, czy wyniki uzyskane w jednym kontekście dotyczą również innych sytuacji ani nawet czy dwóch różnych badaczy, badając tę samą grupę, doszłoby do podobnych wniosków. Takich problemów nie nastręczają zazwyczaj ilościowe badania sondażowe. Celem badań sondażowych jest zbieranie danych, które są następnie poddawane analizom statystycznym, pozwalającym wykryć stałe tendencje i regularności. Jeżeli narzędzia badawcze są właściwie dobrane, odkryte za pomocą badań sondażowych korelacje można uogólniać. Metoda etnograficzna najlepiej nadaje się do pogłębionych studiów nad małymi wycinkami życia społecznego; badania sondażowe dają mniej szczegółowe informacje, ale ich wyniki mają zazwyczaj szeroki zasięg. ? Kwestionariusze Głównym narzędziem zbierania informacji w badaniach sondażowych jest kwestionariusz. Badacz może wręczać kwestionariusze osobiście lub rozesłać je respondentom pocztą bądź e-mailem (tak zwane kwestionariusze do samodzielnego wypełniania). Grupa badanych, do których zostały skierowane, to populacja. W przypadku niektórych badań może ona liczyć nawet tysiące osób. Stosuje się dwa typy kwestionariuszy. Niektóre zawierają pytania zamknięte, na które możliwe jest tylko kilka odpowiedzi, na przykład „tak/nie/nie wiem" lub „bardzo możlizoe/możliwe/mało prawododobne/bardzo mato prawdopodobne". Zaletą takich kwestionariuszy jest łatwość porównywania i zliczania odpowiedzi, bo obejmują tylko ki\ka kategorii. Z drugiej strony nie dopuszczają one swobodnej wypowiedzi ani stawnych komentarzy, przez co dostarczają informacji tylko w ograniczonym zakresie, a niekiedy mogą być wręcz mylące. 668 Rozdział 20. Socjologiczne metody badawcze *' ?"???'• Zalety i ograniczenia etnografii :i; ? Udane badanie etnograficzne jest bogatszym źródłem informacji o życiu społecznym niż większość badań prowadzonych innymi metodami. Gdy wiemy, jak rzeczy się mają wewnątrz danej grupy, możemy lepiej zrozumieć podłoże zachowań jej członków. Możemy też więcej dowiedzieć się na temat procesów społecznych, które wiążą się z badaną sytuacją. Etnografię zalicza się do badań jakościowych, gdyż jej celem jest nie tyle gromadzenie danych liczbowych, ile subiektywne zrozumienie sytuacji. Etnografia pozostawia też badaczowi większą swobodę niż większość innych metod badawczych. Badacz może przystosowywać się do nowych i nieoczekiwanych okoliczności i rozwijać dowolne wątki badawcze. Jednakże badania terenowe mają też poważne ograniczenia. W ten sposób można badać tylko niewielkie grupy i społeczności. Wiele zależy od tego, w jakim stopniu bada czowi uda się zdobyć zaufanie jej członków. Bez umiejętności nawiązywania więzi zaufania badacz w ogóle nie ma szans na przeprowadzenie badania. Z drugiej strony badacz może tak mocno zidentyfikować się z grupą, że straci perspektywę zewnętrzne go obserwatora. .7, < :•., '-.z. Badania sondażowe ... :'io„ Interpretacja wyników badań etnograficznych - i innych badań jakościowych - wiąże się zazwyczaj z problemem generalizacji. Takie badania dotyczą tylko małej liczby ludzi, więc nie możemy być pewni, czy wyniki uzyskane w jednym kontekście dotyczą również innych sytuacji ani nawet czy dwóch różnych badaczy, badając tę samą grupę, doszłoby do podobnych wniosków. Takich problemów nie nastręczają zazwyczaj ilościowe badania sondażowe. Celem badań sondażowych jest zbieranie danych, które są następnie poddawane analizom statystycznym, pozwalającym wykryć stałe tendencje i regularności. Jeżeli narzędzia badawcze są właściwie dobrane, odkryte za pomocą badań sondażowych korelacje można uogólniać. Metoda etnograficzna najlepiej nadaje się do pogłębionych studiów nad małymi wycinkami życia społecznego; badania sondażowe dają mniej szczegółowe informacje, ale ich wyniki mają zazwyczaj szeroki zasięg. Kwestionariusze Głównym narzędziem zbierania informacji w badaniach sondażowych jest kwestionariusz. Badacz może wręczać kwestionariusze osobiście lub rozesłać je respondentom pocztą bądź e-mailem (tak zwane kwestionariusze do samodzielnego wypełniania). Grupa badanych, do których zostały skierowane, to populacja. W przypadku niektórych badań może ona liczyć nawet tysiące osób. Stosuje się dwa typy kwestionariuszy. Niektóre zawierają pytania zamknięte, na które możliwe jest tylko kilka odpowiedzi, na przykład „tak/nie/nie wiem" lub „bardzo możliwe/możliwe/mało prawododobne/bardzo mato prawdopodobne". Zaletą takich kwestionariuszy jest łatwość porównywania i zliczania odpowiedzi, bo obejmują tylko kilka kategorii. Z drugiej strony nie dopuszczają one swobodnej wypowiedzi ani słownych komentarzy, przez co dostarczają informacji tylko w ograniczonym zakresie, a niekiedy mogą być wręcz mylące. v!jv.,>;!iH Metody badawcze '!,•;; 669 Drugi typ pytań kwestionariuszowych to pytania otwarte. W takim przypadku respondenci otrzymują większą swobodę wyrażania opinii własnymi słowami; nie muszą ograniczać się do wyboru spośród proponowanych odpowiedzi. Kwestionariusze otwarte z reguły dostarczają bardziej wyczerpujących informacji niż kwestionariusze zamknięte. Badacz może zadawać dodatkowe pytania, aby lepiej zrozumieć, co ma na myśli respondent. Z drugiej strony jednak niestandardowe odpowiedzi trudniej ze sobą porównywać. Punkty kwestionariusza są zazwyczaj tak ułożone, by każdy z ankieterów mógł zadawać pytania i rejestrować odpowiedzi w takiej samej, wcześniej ustalonej kolejności. Każde pytanie powinno być zrozumiałe zarówno dla ankieterów, jak i dla respondentów. W przypadku badań sondażowych na wielką skalę organizowanych przez rząd i organizacje zajmujące się prowadzeniem takich badań wywiady są przeprowadzane mniej więcej w tym samym czasie w całym kraju. Ankieterzy i interpretatorzy wyników nie byliby w stanie skutecznie pracować, gdyby co chwilę musieli wyjaśniać ze sobą wszystkie wątpliwości dotyczące pytań i odpowiedzi. Kwestionariusz powinien też uwzględniać typ respondentów odpowiadających na pytania. Czy będą rozumieli, w jakim celu jest im zadawane dane pytanie? Czy mają wystarczającą wiedzę, by na nie odpowiedzieć? Czy w ogóle zechcą odpowiedzieć? Użyte w kwestionariuszu kategorie mogą okazać się niezrozumiałe dla respondentów. Na przykład pytanie: „Jaki jest Pani/Pana stan cywilny?", może być dla niektórych zasko czeniem. Lepiej zapytać: „Czy jest Pani/Pan panną/kawalerem, mężatką/żonatym, w separacji, czy rozwiedziona/rozwiedziony?" Większość właściwych badań jest poprze dzonych przez badanie pilotażowe, które ma wychwycić problemy, jakich autor projektu nie przewidział. Badanie pilotażowe to podejście próbne, w którym kwestionariusz wypełnia tylko kilka osób. Pozwala ono wyeliminować wszelkie problemy przed przystą pieniem do właściwego badania. ^.ac-,, -u?«>: o,; Próby Socjologów często interesuje, co myślą wielkie rzesze ludzi - na przykład jakie są postawy polityczne społeczeństwa brytyjskiego jako całości. Nie ma możliwości bezpośredniego przebadania tak wielkiej liczby osób, więc badanie skupia się na próbie, niewielkiej części całej grupy. Na ogół można być pewnym, że wyniki uzyskane dla próby reprezentatywnej, jeżeli została dobrze dobrana, można uogólnić na całą populację. Na przykład przebadanie tylko dwóch do trzech tysięcy wyborców może być bardzo dokładnym wskaźnikiem preferencji wyborczych i sposobu głosowania całej populacji. Ale aby badanie mogło spełnić taką funkcję, musi to być próba reprezentatywna - badana grupa osób musi być typowa dla całej populacji. Dobór prób jest czynnością bardziej złożoną, niż mogłoby się wydawać, i statystycy wypracowali reguły pozwalające ustalać odpowiednią wielkość i skład takich prób. Procedurą szczególnie istotną dla zapewnienia reprezentatywności próby jest tworzenie próby losowej, a więc dobieranie grupy respondentów w taki sposób, żeby każdy członek badanej populacji miał równe szansę znalezienia się w tej grupie. Najbardziej wyrafinowanym sposobem tworzenia próby losowej jest nadanie każdemu członkowi populacji numeru, a następnie stworzenie za pomocą komputera losowej listy, z której powstanie próba - na przykład przez wybranie z losowej listy co dziesiątego numeru. 670 Rozdział 20. Socjologiczne metody badawcze „Wola ludu"? Jednym z najsłynniejszych badań kwestionariuszowych jest przeprowadzone ponad pół wieku temu badanie Paula Lazarsfelda, Bernarda Berelsona i Hazel Gaudet The People's Choice? (1948). Autorzy tego badania, którego przedmiotem były preferencje wyborcze mieszkańcem hrabstwa Erie w stanie Ohio podczas kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych w 1940 roku, po raz pierwszy zastosowali kilka podstawowych technik badawczych, które są do dziś wykorzystywane w badaniach kwestionariuszowych. Aby uzyskać nieco dokładniejsze wyniki, niż pozwoliłby pojedynczy kwestionariusz, badacze przeprowadzili wywiad z każdym członkiem próby siedem razy. Ich celem było prześledzenie i wyjaśnienie zmian ich preferencji wyborczych. Przystępując do badania, jego autorzy postawili szereg hipotez. Zgodnie z jedną relacje i wydarzenia dziejące się w bezpośrednim otoczeniu członków elektoratu mają większy wpływ na ich preferencje wyborcze niż wydarzenia światowe. Badacze opracowali specjalne technik analizy postaw politycznych badanych; ale ich praca wniosła też wiele do teorii. Za ich sprawą zaczęto posługiwać się takimi terminami, jak „liderzy opinii publicznej" i „dwustopniowy przepływ informacji". Badanie wykazało, że opinie polityczne danej społeczności zależą od pojedynczych osób - liderów opinii publicznej. Poglądy ludzi nie kształtują się bezpośrednio, ale dwustopniowo. Najpierw na wydarzenia polityczne reagują liderzy opinii publicznej. Dopiero ich poglądy wywierają wpływ na opinie innych - krewnych, przyjaciół i współpracowników. Poglądy wyrażane przez liderów opinii publicznej i przefiltrowane przez osobiste relacje z innymi kształtują reakcje społeczne ludzi na bieżące sprawy polityczne. f "' Zalety i wady badań sondażowych Metoda sondażu znajduje szerokie zastosowanie w badaniach socjologicznych z kilku powodów. Odpowiedzi na pytania kwestionariuszowe łatwiej poddać obróbce ilościowej i analizie niż materiał uzyskiwany przy zastosowaniu większości innych metod badawczych; metoda ta nadaje się do badania wielkich populacji; do przeprowadzania wywiadów badacze mogą zatrudniać wyspecjalizowane agencje. Modelem dla tego rodzaju badań jest metoda naukowa, gdyż badania sondażowe dostarczają badaczom danych statystycznych na określony temat. Wielu socjologów jest jednak krytycznie nastawionych do badań sondażowych. Ich zdaniem nadają one pozory precyzji wynikom, których precyzja jest wątpliwa, zważywszy, że odpowiedzi na pytania kwestionariuszowe są zazwyczaj powierzchowne. Często, szczególnie gdy kwestionariusze są rozsyłane pocztą i tą samą drogą wracają, wiele ankiet pozostaje niewypełnionych. Zdarza się, że publikowane wyniki są oparte na odpowiedziach nieco ponad połowy próby - chociaż zazwyczaj badacze starają się ponownie skontaktować z osobami, które nie odpowiedziały, lub zastąpić je innymi. O tych, którzy nie chcą wziąć udziału w badaniu lub nie zgadzają się na wywiad, wiadomo bardzo niewiele. Eksperymenty Eksperyment można zdefiniować jako sprawdzian hipotezy przeprowadzony w ściśle kontrolowanych, stworzonych przez badacza warunkach. Eksperymenty stosuje się często w naukach przyrodniczych, gdyż pod wieloma względami przewyższają inne metody badawcze. W warunkach eksperymentalnych badacz bezpośrednio kontroluje warunki, w jakich przebiega badanie. W porównaniu z naukami przyrodniczymi socjologia ma ogra- ..•?-.• ??'trhi.-ó Metody badawcze 671 niczone możliwości przeprowadzania doświadczeń. W warunkach laboratoryjnych można badać tylko małe grupy ludzi, a badani wiedzą, że uczestniczą w eksperymencie, i niekoniecznie zachowują się naturalnie. Takie zmiany w zakresie zachowań określa się mianem efektu Hawthorne. W latach trzydziestych socjologowie badający wydajność pracy w należącej do Western Electric Company elektrowni w Hawthorne koło Chicago stwierdzili ku swojemu zaskoczeniu, że wydajność pracowników rosła niezależnie od warunków eksperymentu (intensywność oświetlenia, organizacja przerw w pracy, wielkość zespołów itd.). Pracownicy mieli świadomość, że są obserwowani, więc pracowali sprawniej niż zwykle. Jednak w niektórych przypadkach metody doświadczalne mogą być pomocne w badaniach socjologicznych. Przykładem jest bardzo pomysłowy eksperyment Philipa Zimbardo (zob. 1972). Stworzył on więzienie na niby, w którym część studentów-ochotni-ków obsadził w roli nadzorców, a innych w roli więźniów. Celem doświadczenia było przekonanie się, jak dalece odgrywanie różnych ról kształtuje postawy i zachowania jednostek. Wyniki okazały się szokujące. Studenci odgrywający role nadzorców szybko zaczęli zachowywać się w sposób autorytarny; odnosili się do więźniów z nieudawaną wrogością, wciąż ich strofowali, obrażali słownie i zastraszali. Natomiast zachowania więźniów były mieszaniną apatii i buntowniczości, zupełnie jak postawy prawdziwych skazanych. Te zmiany zachowań zaznaczyły się tak mocno, a napięcie było tak silne, że eksperyment musiał zostać przerwany na bardzo wczesnym etapie. Jednak dat on ważne wyniki. Zimbardo stwierdził, że zachowania ludzi w więzieniach wynikają w większym stopniu z samej natury warunków więziennych niż z indywidualnych cech charakteru poszczególnych osób. Historie życia \fr^if-s';s ' v-;'^ -^ ^ W przeciwieństwie do eksperymentów historie życia są podejściem badawczym stosowanym wyłącznie w socjologii i innych naukach społecznych. Historie życia zawierają materiały biograficzne ludzi - zazwyczaj ich własne wspomnienia. Inne procedury badawcze nie są zwykle w stanie dostarczyć tyle wiedzy na temat kształtowania przekonań i postaw w życiu jednostki, co historia życia. Jednak analizy historii życia rzadko kiedy ograniczają się wyłącznie do studiowania wspomnień. Zazwyczaj w celu rozszerzenia informacji zawartych w indywidualnych wspomnieniach i sprawdzenia ich wiarygodności wykorzystuje się dodatkowo takie źródła, jak listy, relacje współczesnych osób, raporty i notatki prasowe. Zdania socjologów na temat wartości historii życia są podzielone: jedni uważają, że są zbyt mało wiarygodne, by zawarte w nich informacje nadawały się do wykorzystania, zdaniem innych zaś pod względem bogactwa i głębi historie życia nie mają sobie równych. Historie życia były z powodzeniem wykorzystywane w badaniach, które przeszły do klasyki dyscypliny. Jednym z pierwszych takich dzieł jest pięciotomowa praca Chłop polski w Europie i Ameryce Williama I. Thomasa i Floriana Znanieckiego, opublikowana w latach 1918-1920 (zob. 1976). Właśnie dzięki wywiadom, listom i artykułom prasowym Thomasowi i Znanieckiemu udało się stworzyć wyjątkowo wnikliwy i subtelny obraz doświadczenia emigracji. Analizy historyczne W wielu badaniach socjologicznych ważną rolę odgrywają badania historyczne - gdyż nieraz chcąc zrozumieć dany problem, musimy umieścić go w perspektywie czasowej. 672 Rozdział 20. Socjologiczne metody badawcze Socjologowie często starają się bezpośrednio badać przeszłe zdarzenia. Dany okres historyczny można badać bezpośrednio, jeżeli żyją jeszcze ludzie, którzy mogą coś o nim powiedzieć - jak w przypadku Holokaustu, w którym w okresie drugiej wojny światowej wielu Żydów i przedstawicieli innych nacji zginęło w obozach koncentracyjnych z rąk nazistów. Badanie oparte na metodzie historii mówionej polega na przeprowadzaniu wywiadów na temat interesujących nas zdarzeń z ludźmi, którzy byli ich bezpośrednimi świadkami. Tego rodzaju badania bezpośrednie mogą sięgać wstecz jedynie w czasie wyznaczonym przez długość ludzkiego życia, ale coraz większe znaczenie jako źródła historyczne i socjologiczne mają także zachowane zapiski. W przeciwnym razie badania historyczne wymagają odwołania się do dokumentów i materiałów pisemnych, które często znajdują się w specjalnych zbiorach bibliotek i archiwów narodowych. Interesującym przypadkiem historycznego badania dokumentamego jest badanie Anthony'ego Ashwortha (zob. 1980) poświęcone walce w okopach podczas pierwszej wojny światowej. Ashworth badał, jak wyglądało życie pod ciągłym obstrzałem wroga, trwanie tygodniami w ciasnocie okopów. Czerpał on z różnych źródeł: oficjalnych sprawozdań wojennych, dotyczących różnych dywizji i batalionów, oficjalnych publikacji z tamtego okresu, nieformalnych zapisków i notatek poszczególnych żołnierzy oraz bezpośrednich sprawozdań z doświadczeń wojennych. Dzięki wykorzystaniu tak różnych materiałów Ashworthowi udało się stworzyć szczegółowy opis życia w okopach. Stwierdził on między innymi, że żołnierze w większości sami decydowali, jak często atakować wroga i nierzadko lekceważyli rozkazy swoich przełożonych. Na przykład w Boże Narodzenie żołnierze niemieccy i alianci zawiesili działania wojenne, a w jednym przypadku odbyli nawet ze sobą nieformalny mecz piłki nożnej. Łączenie metod porównawczych i badań historycznych Badanie Ashwortha dotyczyło stosunkowo krótkiego okresu. Przykładem badania poświęconego znacznie dłuższemu okresowi, a przy tym przeprowadzonego z zastosowaniem metody analizy porównawczej w kontekście historycznym, jest States and Social Revolutions (1979) Thedy Skocpol, jedno z najznakomitszych studiów zmiany społecznej. Skockpol postawiła sobie ambitne zadanie: stworzenie na podstawie badań empirycznych teorii pochodzenia i natury rewolucji. Proces rewolucji analizowała w trzech różnych kontekstach historycznych: rewolucji francuskiej w 1789 roku, rewolucji w Rosji w 1917 (w której do władzy doszli komuniści i powstał Związek Radziecki, rozwiązany w 1991 roku) i chińskiej rewolucji z 1949 (w wyniku której powstała Chińska Republika Ludowa). Socjologowie, którzy łączą analizę porównawczą i studia historyczne, prowadzą tak zwaną analizę wtórną. Aby znaleźć podobieństwa między poszczególnymi przypad kami, badają wiele różnych materiałów źródłowych, jak oficjalne dokumenty i relacje his toryczne. Dzięki takiemu podejściu Skocpol udało się stworzyć mocną teorię zmiany rewolucyjnej opartą na znajomości leżących u jej podstaw warunków strukturalnych. Wykazała ona, że rewolucje społeczne są w dużej mierze niezamierzone. Na przykład przed wybuchem rewolucji w Rosji różne grupy polityczne próbowały obalić istniejący reżim, ale żadna z nich - nawet bolszewicy, którzy ostatecznie doszli do władzy - rewo lucji jako takiej nie planowała. Początek transformacji społecznej, której nikt nie prze widział, dała seria zamieszek i konfrontacji. Metody badawcze 673 Badanie zmiany społecznej - przykład globalizacji < Przy badaniach wielkich procesów zmiany społecznej zazwyczaj trzeba łączyć perspektywę porównawczą i historyczną. Weźmy za przykład badania globalizacji, jeden z najważniejszych wątków pojawiających się w tej książce. Zmiany związane z globalizacją rozkładają się na długi czas i dotyczą wielu milionów ludzi. Za pomocą wcześniej wymienionych technik badawczych moglibyśmy badać wyróżnione aspekty globalizacji. Materiały zebrane dzięki obserwacji uczestniczącej, badaniom sondażowym oraz historiom życia pozwoliłyby nam zrozumieć, jak w określonych kontekstach społecznych doświadczają procesów globalizacji konkretne osoby. Moglibyśmy na przykład spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie, jak ludzie przystosowują się do globalnego rynku, który wymaga częstszych niż kiedyś zmian pracy. Jednak aby zdać sprawę z procesu globalizacji w ogóle, trzeba by wykonać znacznie więcej analiz historycznych i porównawczych. Podobnie jak wszystkie wielkie zmiany społeczne globalizacją jest po części zamierzonym, a po części niezamierzonym wynikiem ludzkich działań. Tak więc, jak mówiliśmy w rozdziale 15 (Środki masowego przekazu i telekomunikacja), Internet był początkowo projektem Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych i miał służyć ułatwieniu komunikacji między jego poszczególnymi oddziałami. Ostatecznie jednak znaczenie Internetu znacznie przerosło czyjekolwiek oczekiwania i zamiary. r '.•».*".?;??? /\ vnk' .», .•;i'Jvhi.!i .: .• < ; . ? vi >.-'??: .. ??"„;:?? :-... ?. ?; •? ? ii.:.'-.:''.' ?.: *??/???..• , ivc' Zakończenie - znaczenie socjologii Badania socjologiczne często wzbudzają zainteresowanie wielu ludzi nie należących do środowiska socjologów, a ich wyniki bywają szeroko dyskutowane. Trzeba podkreślić, że socjologia nie jest tylko badaniem nowoczesnych społeczeństw; jest zarazem elementem rozwoju tych społeczeństw. Weźmy przykład transformacji w dziedzinie małżeństwa, seksu i rodziny. W nowoczesnym świecie mało kto nie ma na ten temat Zakończenie — znaczenie socjologii 679 Tabela przykładowa. Posiadanie samochodu - porównanie kilku wybranych krajów* ych mieszkańców 1989 1993 i później 1971 1981 1984 Brazylia 12 78 84 98 • Chile 19 45 56 67 • Francja 261 348 360 475 420 Grecja 30 94 116 150 • Irlandia 141 202 226 228 • Japonia 100 209 207 286 300 Niemcy Zachodnie 247 385 312 479 470** Szwecja 291 348 445 445 410 Wielka Brytania 224 317 343 366 360 Wtochy 210 322 359 424 500 USA 448 536 540 607 570 • Dotyczy wszystkich zarejestrowanych samochodów. ** Za rok 1993 Niemcy jako catość. Źródło: International Road Federation, „United Nation Annual Bulletin of Transport Statistics", cyt. w: „Social Trends" 1987: 68; Statistical Office of the European Community, Basic Statistics of the Community, Luxembourg 1991, European Union; Dane dotyczącą J993 roku i okresu późniejszego za: Pocket World in Figures, „The Economist" 1996. Po drugie, zachodzi wyraźny związek między stanem posiadania samochodów a poziomem zamożności kraju. Praktycznie stan posiadania samochodów mógtby służyć za ogólny wskaźnik zróżnicowania zamożności poszczególnych krajów. Po trzecie, prawie we wszystkich uwzględnionych krajach w latach 1971-1989 wzrosta liczba posiadanych samochodów, przy czym w pewnych krajach wzrost ten był większy niż w innych - co może wskazywać na tempo wzrostu gospodarczego lub rozwoju. Po czwarte, należałoby umieścić te dane w szerszej perspektywie politycznej. Na przykład nieznaczny spadek liczby posiadanych samochodów w Niemczech w 1993 roku należy rozumieć jako efekt zjednoczenia Niemiec Zachodnich i Wschodnich. Po piąte, należy wziąć pod uwagę źródła danych. Na przykład mniejszą liczbę samochodów w Wielkiej Brytanii, Francji, Szwecji i Stanach Zjednoczonych w 1993 roku w porównaniu z rokiem 1989 może tłumaczyć fakt, że dane pochodzą z innego źródła. Z danymi trzeba obchodzić się ostrożnie, a najlepiej byłoby mieć możność porównywania różnych statystyk. aejś wiedzy pochodzącej z badań socjologicznych. Wiedza socjologiczna na wiele Fsposobów, nieraz bardzo subtelnie, kształtuje nasz sposób myślenia i nasze zachowania, »a tym samym przekształca samo pole socjologicznych dociekań. Nie powinniśmy się dziwić, że wyniki badań socjologów są często bardzo zbliżone do wiedzy potocznej. Nie wynika to z tego, że socjologowie po prostu odkrywają to, co i tak wiemy, ale z tego, że badania socjologiczne wciąż od nowa kształtują naszą potoczną wiedzę o społeczeństwie. 680 Rozdział 20. Socjologiczne metody badawcze PODSUMOWANIE I Socjologowie badają życie społeczne, stawiając pytania i szukając na nie odpowiedzi poprzez systematyczne badania. Mogą to być pytania o stan faktyczny, porównawcze, o rozwój wypadków lub teoretyczne. Według jej twórców socjologia jest nauką, bo polega na systematycznym stosowaniu metod badawczych i weryfikacji teorii w świetle uzyskanych danych i logicznych argumentów. Nie można jednak wzorować jej bezpośrednio na naukach przyrodniczych, gdyż badanie zachowań ludzkich w fundamentalny sposób różni się od badania świata przyrody. Każde badanie rozpoczyna się od problemu badawczego, który badacza niepokoi bądź intryguje. Podpowiedzią w wyborze problemu badawczego mogą być braki informacji w literaturze, dyskusje teoretyczne lub praktyczne problemy życia społecznego. W postępowaniu badawczym można wyróżnić kilka wyraźnych etapów - chociaż w praktyce rzadko udaje się je dokładnie zrealizować. Związek przyczynowy między dwoma wydarzeniami lub sytuacjami występuje wtedy, gdy jedno wydarzenie powoduje zajście drugiego. Przyczynowość trzeba odróżniać od korelacji, która polega na istnieniu regularnego związku między dwiema zmiennymi. Zmienne to takie wielkości, jak wiek, dochód, wskaźnik przestępczości etc, które można porównywać. Ponadto wyróżnia się zmienne niezależne, które oddziałują na zmienne zależne. Socjologowie często stosują grupy kontrolne, w których inne czynniki są na starym poziomie, co pozwala wydobyć zależność przyczynową. Metody badawcze decydują o przebiegu badania. W przypadku etnografii badacz spędza długi czas w badanej grupie lub społeczności. Druga metoda, badanie sondażowe, polega na uzyskiwaniu od próby wybranej spośród większej populacji, w bezpośrednim wywiadzie bądź korespondencyjnie, odpowiedzi na pytania zawarte w kwestionariuszu. Metoda dokumentarna opiera się na pozyskiwaniu informacji ze znajdujących się w archiwach i dostępnych w inny sposób materiałów drukowanych. Inne metody to eksperyment, korzystanie z historii życia, analiza historyczna i badanie porównawcze. Każda metoda badawcza ma jakieś ograniczenia. Dlatego badacze często łączą dwie lub więcej metod, tak że każda z nich uzupełnia i pozwala zweryfikować wyniki uzyskane za pomocą pozostałych. Nazywa się to triangulacją. Najlepsze badania socjologiczne łączą perspektywę historyczną i porównawczą. Badania socjologiczne często wiążą się z dylematami etycznymi. Mogą one pojawiać się wówczas, gdy badacz oszukuje badanych albo gdy publikacja wyników może być dla badanych przykra lub zaszkodzić im. Nigdy nie ma dobrego wyjścia z takich sytuacji, ale badacze muszą być wrażliwi na dylematy, jakie tworzą. Zakończenie - znaczenie socjologii 681 KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Skoro punktem wyjścia większości badań socjologicznych jest problem badawczy, od kogo zależy wybór problemu? 2. Dlaczego ważne jest takie formułowanie hipotez, żeby można było je potwierdzić bądź odrzucić? 3. Dlaczego badanie rzadko kiedy przebiega zgodnie z planem? 4. Jak badacz może zminimalizować ryzyko błędu i/lub zniekształcenia wyników? 5. Czy są metody bardziej i mniej naukowe? 6. Dlaczego tak ważne jest rozróżnianie korelacji i związków przyczynowych? DALSZE LEKTURY Martin Hammersley, Paul Atkinson, Ethnography. Principles in Practice, London 1995, Routledge. Lee Harvey, Morąg MacDonald, Annę Devany, Doing Sociology, London 1992, Mac-millan. Charles Ragin, Constructing Social Research. The Unity and Dwersity ofMethod, Thou-sand Oaks, Cal. 1994, Pine Forge Press. ? !...i-.łt:"s ADRESY INTERNETOWE Bath Information and Data Service www.bids.ac.uk ; BUBL - National Information Service (dla środowiska naukowego) bubl.ac.uk/admin.purpose.htm Census Information Gateway (dane ze spisów powszechnych) census.ac.uk Institute for Social and Economic Research (ESRC i University of Essex) " ?' www.irc.essex.ac.uk Market and Opinion Research International (MORI) www.mori.com Social Science Information Gateway www.sosig.ac.uk » '? 'A'''??'•' V '?'';v "-?" ?'?'A ~.S ? ''/ ? «.,•>!?> :,. ROZDZIAŁ 21 Myślenie teoretyczne w socjologii •?: ' :f- >? ".: ).. :>!'• I Etyka protestancka - Weber 683 Dylematy teoretyczne 685 ,.??,?? , ,- Dylemat 1: Struktura a działanie 686 Dylemat 2: Konsens a konflikt 688 Dylemat 3: Problem pici 689 ?? - " Dylemat 4: Kształtowanie nowoczesnego świata 691 Późniejsze teorie 693 Teoria postmodernizmu 694 Foucault 694 Inne stanowiska 695 Demokracja i sfera publiczna - Habermas 696 Społeczeństwo ryzyka - Beck 696 Gospodarka sieci - Castells 697 Refleksyjność społeczna - Giddens 698 Zakończenie 699 Podsumowanie 699 Kwestie do przemyślenia Dalsze lektury 701 „,; 701 ??>* •?*. \. <:??•'?? 683 Ocena socjologicznych perspektyw teoretycznych jest poważnym i trudnym wyzwaniem. Dyskurs teoretyczny jest z natury bardziej abstrakcyjny niż spory w kwestiach empirycznych. Fakt, że nie istnieje jedno stanowisko teoretyczne, na którym wspierałaby się cała socjologia, może być odczytywany jako słabość tej dyscypliny. Tak jednak nie jest. Przeciwnie, ścieranie się konkurencyjnych stanowisk i teorii jest wyrazem witalności dociekań socjologicznych. W badaniu ludzi - nas samych - różnorodność teorii chroni nas przed dogmatyzmem. Ludzkie zachowania są skomplikowane i wielostronne, i mało prawdopodobne, by wszystkie ich aspekty mogła objąć jedna perspektywa teoretyczna. Rozmaitość źródeł teoretycznych dostarcza pomysłów badaczom życia społecznego i pobudza wyobraźnię, warunek rozwoju dociekań socjologicznych. W wielu dziedzinach, którymi zajmują się socjologowie, powstały niezliczone teorie. Niektóre są bardzo precyzyjnie wyłożone, niekiedy nawet w formie matematycznej - chociaż taka forma jest bardziej przyjęta w innych naukach społecznych (szczególnie ekonomii) niż w socjologii. Teorie różnią się między sobą zakresem zjawisk, które tłumaczą - opinie socjologów na temat tego, jak dalece pożądane i pożyteczne jest tworzenie szeroko zakrojonych perspektyw teoretycznych, są podzielone. Na przykład amerykański socjolog Robert K. Merton (zob. 2002) był zdania, że socjologowie zdecydowanie powinni skupić się na, jak je określił, teoriach średniego zasięgu. Zamiast porywać się na wielkie projekty teoretyczne, powinniśmy zachować umiar. Teorie średniego zasięgu są wystarczająco szczegółowe, by można je było poddać bezpośredniej weryfikacji empirycznej, ale dość ogólne, by objaśnić szerszy kontekst zjawisk. Przykładem jest teoria względnej deprywacji społecznej. Zgodnie z tą teorią ludzie oceniają warunki swojego życia przez porównanie się z innymi. Zatem poczucie deprywacji społecznej nie jest bezpośrednio związane z faktycznie doświadczanym ubóstwem (zob. s. 332 niniejszej książki). Rodzina mieszkająca w małym domku w ubogiej dzielnicy, gdzie warunki życia sąsiadów są podobne, najprawdopodobniej nie czuje się tak upośledzona społecznie jak rodzina mieszkająca w podobnym domku wśród większych domów, w zamożnej dzielnicy. Rzeczywiście jest tak, że im szersza i ambitniejsza teoria, tym trudniej ją zweryfikować. Jednakże nie ma jakiegoś konkretnego powodu, by narzucać myśleniu teoretycznemu „średni zasięg". Aby się o tym przekonać, weźmy przykład teorii Maxa Webera, zawartej w studium Etyka protestancka a duch kapitalizmu opublikowanym w latach 1904-1905 (zob. 1994). Do tego słynnego dzieła odwoływaliśmy się już we wcześniejszych rozdziałach (zob. rozdział 12: Nowoczesne organizacje, s. 369, i rozdział 17: Religia, s. 561-562). ''?'"*? Etyka protestancka - Weber r W Etyce protestanckiej Weber poruszył fundamentalny problem: dlaczego kapitalizm rozwinął się na Zachodzie i nigdzie indziej? Przez trzynaście wieków po upadku starożytnego Rzymu inne cywilizacje były znacznie potężniejsze niż cywilizacja zachodnia. Europa była faktycznie mało znaczącą częścią globu, podczas gdy najbardziej liczącymi się imperiami były Chiny, Indie i imperium otomańskie na Bliskim Wschodzie. Szczególnie Chińczycy mocno wyprzedzali Zachód pod względem zaawansowania technicznego i rozwoju gospodarczego. Co zatem spowodowało nagłe przebudzenie się Europy w XVII wieku i jej pęd naprzód? 684 Rozdział 21. Myślenie teoretyczne w socjologii Weber uznał, że aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba odróżnić nowoczesny przemysł od wcześniejszych form działalności gospodarczej. Dążenie do gromadzenia majątku jest typowe dla wielu różnych cywilizacji i nietrudno zrozumieć, dlaczego ludzie go sobie cenią: ponieważ zapewnia wygody, bezpieczeństwo i rozrywkę. Ludzie chcą wyzwolić się z niedostatku i gdy udaje im się zgromadzić środki, przeznaczają je na zaspokajanie swoich potrzeb. Przyglądając się rozwojowi gospodarczemu Zachodu, Weber dostrzegł coś zgoła innego - nie spotykaną nigdzie indziej postawę wobec gromadzenia majątku. Weber nazwał tę postawę duchem kapitalizmu - jest to zespół przekonań i wartości wyznawanych przez pierwszych kapitalistycznych kupców i przemysłowców. Cechował ich silny pęd do tworzenia własnych majątków. Jednakże w przeciwieństwie do innych ludzi zamożnych nie korzystali z nich i nie żyli w luksusie. W istocie prowadzili bardzo surowy i oszczędny tryb życia; żyli wstrzemięźliwie i spokojnie, bez typowej dla bogaczy ostentacji. Weber przekonywał, że była to niezwykła kombinacja cech, która odegrała decydującą rolę we wczesnym rozwoju gospodarczym Zachodu. W przeciwieństwie bowiem do ludzi zamożnych żyjących dawniej lub w innych kulturach bogacze ci nie trwonili swoich majątków, lecz wciąż inwestowali je w nowe przedsięwzięcia. Sedno teorii Webera stanowi teza, że postawy należące do ducha kapitalizmu wywodzą się z religii. Wynikają one po części z idei chrześcijaństwa w ogóle, ale szczególną rolę w ich kształtowaniu odegrał protestantyzm - a przede wszystkim jedna z jego odmian, purytanizm. Pierwsi kapitaliści byli w większości purytanami, a wielu spośród nich wyznawało doktrynę kalwinistyczną. Zdaniem Webera duch kapitalizmu wywodzi się bezpośrednio z niektórych nauk kalwinizmu. Według jednej z nich człowiek jest narzędziem Boga na ziemi i jest wolą Wszechmogącego, by pracował z powołaniem - ku chwale Boga. Drugim ważnym aspektem kalwinizmu było pojęcie predestynacji, zgodnie z którym tylko z góry przeznaczeni znajdą się wśród „wybranych" - po śmierci pójdą do nieba. Zgodnie z pierwotną doktryną Kalwina nic, co człowiek robi na tym świecie, nie jest w stanie zmienić jego przeznaczenia; zależy ono od Boga. Doktryna predestynacji budziła jednak takie obawy wśród wiernych, że została zmodyfikowana tak, by mogli rozpoznać, czy są wybrani. Głównym znakiem, że jest się wśród wybranych, było powodzenie w pracy zawodowej, o którym świadczył sukces materialny. W grupach będących pod wpływem tych idei stało się to potężnym bodźcem do osiągania sukcesu materialnego. Jednakże dążeniom tym towarzyszył wymóg wstrzemięźliwego i oszczędnego życia. Purytanie uważali luksus za zło, więc pęd do zysku łączyli z surowym, nieostentacyjnym sposobem życia. Pierwsi przedsiębiorcy nie zdawali sobie sprawy, że uczestniczą w potężnej przemianie społecznej; przyświecały im przede wszystkim motywy religijne. Ascetyczny -pełen wyrzeczeń - styl życia purytanów stał się z czasem nieodłączną cechą cywilizacji nowoczesnej. Jak napisał Weber (1994: 180-181): i ? Purytanin chciał być człowiekiem wykonującym swój zawód, my musimy nim być. Bowiem przez to, że asceza wydostała się z cel klasztornych i przeniesiona została do życia zawodowego, opa-]' nowując doczesną moralność, dopomogła też w zbudowaniu owego potężnego kosmosu nowoczesnego porządku ekonomicznego [... ] Przez to, że asceza wzięła na siebie zadanie przebudowy tego świata i zaczęła na niego wywierać swój wpływ, zewnętrzne dobra świata zdobywały sobie coraz większą władzę nad człowiekiem i w końcu opanowały go całkowicie, jak nigdy dotąd w historii [...] a idea „obowiązku zawodowego" krąży wśród nas jako duch niegdyś religijnych treści 684 Rozdział 21. Myślenie teoretyczne w socjologii i Weber uznał, że aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba odróżnić nowoczesny przemysł od wcześniejszych form działalności gospodarczej. Dążenie do gromadzenia majątku jest typowe dla wielu różnych cywilizacji i nietrudno zrozumieć, dlaczego ludzie go sobie cenią: ponieważ zapewnia wygody, bezpieczeństwo i rozrywkę. Ludzie chcą wyzwolić się z niedostatku i gdy udaje im się zgromadzić środki, przeznaczają je na zaspokajanie swoich potrzeb. Przyglądając się rozwojowi gospodarczemu Zachodu, Weber dostrzegł coś zgoła innego - nie spotykaną nigdzie indziej postawę wobec gromadzenia majątku. Weber nazwał tę postawę duchem kapitalizmu - jest to zespół przekonań i wartości wyznawanych przez pierwszych kapitalistycznych kupców i przemysłowców. Cechował ich silny pęd do tworzenia własnych majątków. Jednakże w przeciwieństwie do innych ludzi zamożnych nie korzystali z nich i nie żyli w luksusie. W istocie prowadzili bardzo surowy i oszczędny tryb życia; żyli wstrzemięźliwie i spokojnie, bez typowej dla bogaczy ostentacji. Weber przekonywał, że była to niezwykła kombinacja cech, która odegrała decydującą rolę we wczesnym rozwoju gospodarczym Zachodu. W przeciwieństwie bowiem do ludzi zamożnych żyjących dawniej lub w innych kulturach bogacze ci nie trwonili swoich majątków, lecz wciąż inwestowali je w nowe przedsięwzięcia. Sedno teorii Webera stanowi teza, że postawy należące do ducha kapitalizmu wywodzą się z religii. Wynikają one po części z idei chrześcijaństwa w ogóle, ale szczególną rolę w ich kształtowaniu odegrał protestantyzm - a przede wszystkim jedna z jego odmian, purytanizm. Pierwsi kapitaliści byli w większości purytanami, a wielu spośród nich wyznawało doktrynę kalwinistyczną. Zdaniem Webera duch kapitalizmu wywodzi się bezpośrednio z niektórych nauk kalwinizmu. Według jednej z nich człowiek jest narzędziem Boga na ziemi i jest wolą Wszechmogącego, by pracował z powołaniem - ku chwale Boga. Drugim ważnym aspektem kalwinizmu było pojęcie predestynacji, zgodnie z którym tylko z góry przeznaczeni znajdą się wśród „wybranych" - po śmierci pójdą do nieba. Zgodnie z pierwotną doktryną Kalwina nic, co człowiek robi na tym świecie, nie jest w stanie zmienić jego przeznaczenia; zależy ono od Boga. Doktryna predestynacji budziła jednak takie obawy wśród wiernych, że została zmodyfikowana tak, by mogli rozpoznać, czy są wybrani. Głównym znakiem, że jest się wśród wybranych, było powodzenie w pracy zawodowej, o którym świadczył sukces materialny. W grupach będących pod wpływem tych idei stało się to potężnym bodźcem do osiągania sukcesu materialnego. Jednakże dążeniom tym towarzyszył wymóg wstrzemięźliwego i oszczędnego życia. Purytanie uważali luksus za zło, więc pęd do zysku łączyli z surowym, nieostentacyjnym sposobem życia. Pierwsi przedsiębiorcy nie zdawali sobie sprawy, że uczestniczą w potężnej przemianie społecznej; przyświecały im przede wszystkim motywy religijne. Ascetyczny -pełen wyrzeczeń - styl życia purytanów stał się z czasem nieodłączną cechą cywilizacji nowoczesnej. Jak napisał Weber (1994: 180-181): t? Kiedy wypełniam swoje zadanie brata, małżonka czy obywatela, kiedy wywiązuję się z podjętych zobowiązań - dopełniam obowiązków, które zostały wyznaczone niezależnie ode mnie i moich czynów w prawie i obyczajach. [...] Tak samo wiemy, przychodząc na świat, znajduje wierzenia i praktyki życia religijnego w pełni uformowane; skoro istniały one przed nim, to znaczy, że istnieją one poza nim. System znaków, jakim posługuję się, aby wyrazić swe myśli; system monetarny, z jakiego korzystam, aby płacić swe długi; środki kredytu, jakich używam w swoich stosunkach handlowych; praktyki, jakich trzymam się przy wykonywaniu zawodu itd., itd. -funkcjonują niezależnie od użytku, jaki ja z nich robię. Jakiegokolwiek członka społeczeństwa weźmiemy pod uwagę, o każdym będzie można powtórzyć to samo. Stanowisko Durkheima znajduje wielu zwolenników, ale ma też wielu zagorzałych krytyków. Czym jest „społeczeństwo", pytają, jeśli nie efektem wielu jednostkowych działań? Kiedy badamy grupę, nie widzimy zbiorowego bytu, ale współdziałające ze sobą na różne sposoby jednostki. Według krytyków (do których zalicza się większość socjologów inspirowanych szkołą interakcjonizmu symbolicznego) jako istoty ludzkie działamy, bo mamy po temu określone powody, i żyjemy w świecie społecznym pełnym sensów kulturowych. Ich zdaniem zjawiska społeczne nie są podobne do „rzeczy", gdyż są wyposażone w sensy, jakie im przypisujemy. Nie jesteśmy wytworami społeczeństwa, ale jego twórcami. Dyskusja Mało prawdopodobne, by spór ten kiedykolwiek został rozstrzygnięty, ponieważ trwa, odkąd nowocześni myśliciele zaczęli systematycznie wyjaśniać ludzkie zachowania. Co więcej, nie jest to wyłącznie dylemat socjologii - istnieje on we wszystkich dziedzinach nauk społecznych. Po lekturze tej książki czytelnik sam musi zdecydować, które stanowisko uważa za bardziej słuszne. Jednakże różnic między nimi nie należy wyolbrzymiać. Żadne z nich nie tłumaczy wszystkiego, ale można je ze sobą powiązać. Bez wątpienia Durkheim ma wiele racji. Instytucje społeczne poprzedzają działania poszczególnych jednostek; z pewnością też je powściągają. Tak więc na przykład nie ja wymyśliłem istniejący w Wielkiej Brytanii system monetarny. Nie mam też wyboru, czy z niego korzystać, czy nie, jeśli potrzebuję dóbr i usług, za które trzeba płacić. System monetarny, podobnie jak wszystkie inne instytucje społeczne, istnieje niezależnie od poszczególnych członków społeczeństwa i ogranicza ich swobodę działania. Z drugiej strony w sposób oczywisty błędne jest przyjmowanie, że społeczeństwo jest wobec nas czymś „zewnętrznym", jak świat fizyczny. Świat fizyczny nie przestałby istnieć, gdyby zabrakło ludzi, natomiast myślenie w ten sposób o społeczeństwie jest nonsensem. Społeczeństwo jest czymś zewnętrznym dla każdej jednostki z osobna, ale z definicji nie może być zewnętrzne względem wszystkich jednostek wziętych razem. Co więcej, „fakty społeczne", jak je określa Durkheim, mogą ograniczać nasze działania, ale ich nie determinują. Gdybym bardzo chciał, mógłbym postanowić żyć bez 688 Rozdział 21. Myślenie teoretyczne w socjologii pieniędzy, chociaż niewątpliwie byłoby to trudne. Jako istoty ludzkie nie reagujemy po prostu na to, co się wokół nas dzieje, ale dokonujemy wyborów. Punktem wyjścia do pogodzenia stanowisk akcentujących „strukturę" i „działanie" jest świadomość, że w naszym codziennym życiu czynnie tworzymy i odtwarzamy strukturę społeczną. Na przykład fakt, że posługuję się pieniędzmi, przyczynia się w tyleż niewielkim, ile koniecznym stopniu do istnienia systemu monetarnego. Gdyby wszyscy, czy choćby większość ludzi, w jakimś momencie postanowili przestać się nimi posługiwać, system monetarny przestałby istnieć. Jak wspominaliśmy w rozdziale 1, użytecznym pojęciem opisującym ten proces czynnego wytwarzania i odtwarzania struktury społecznej jest strukturacja. Pojęcie to wprowadził w ostatnich latach do socjologii autor (Anthony Giddens). „Struktura" i „działanie" są ze sobą nierozłącznie związane. Społeczeństwa, społeczności i grupy mają „strukturę" o tyle, o ile ich członkowie zachowują się w regularny, przewidywalny sposób. Z drugiej strony „działanie" jest możliwe o tyle, o ile każdy z nas jako jednostka jest wyposażony w wielki zasób społecznie wytworzonej wiedzy. Najlepiej to wyjaśnić na przykładzie języka. Język, aby istniał, musi być ustrukturowany społecznie - są zasady posługiwania się językiem, których musi przestrzegać każdy jego użytkownik. To, co dana osoba w danej sytuacji mówi, nie miałoby sensu, gdyby nie stosowała się do określonych zasad gramatyki. Ale strukturalne właściwości języka istnieją tylko o tyle, o ile jego indywidualni użytkownicy stosują się do nich w praktyce. Język bez przerwy podlega strukturacji. Erving Goffman i inni omówieni w rozdziale 4 autorzy szkoły interakcjonistycz-nej mają rację, twierdząc, że wszyscy aktorzy społeczni posiadają ogromną wiedzę. Jako istoty ludzkie jesteśmy, kim jesteśmy, ponieważ przestrzegamy skomplikowanych konwencji - na przykład rytuałów związanych z mijaniem się na ulicy. Z drugiej strony stosując naszą wiedzę w działaniu, utrwalamy wykorzystywane reguły i konwencje. Strukturacja zakłada, jak to określa autor, „dwoistość struktury". Oznacza to, że wszelkie działanie społeczne opiera się na istnieniu struktury. Ale zarazem warunkiem istnienia struktury jest działanie, gdyż „strukturę" tworzą regularności ludzkich zachowań. Dylemat 2: Konsens a konflikt - ' ? Przeciwstawiając sobie konsens i konflikt, także dobrze zacząć od Durkheima. Durk-heim postrzegał społeczeństwo jako zespół współzależnych elementów. Istotnie, większość funkcjonalistów traktuje społeczeństwo jako spójną całość, złożoną ze ściśle ze sobą powiązanych struktur. Jest to podejście zgodne z Durkheimowskim mocnym założeniem „zewnętrznego" charakteru społeczeństwa i jego kategorią „faktu społecznego". Analogią nie są tu jednak ściany budynku, ale fizjologia organizmu. Ciało składa się z różnych wyspecjalizowanych części (jak mózg, serce, płuca czy wątroba). Każda z tych części na swój sposób przyczynia się do podtrzymywania życia organizmu. Poszczególne części muszą ze sobą harmonijnie współpracować; brak takiej harmonii stanowi zagrożenie dla życia organizmu. Tak samo, zdaniem Durkheima, rzecz ma się ze społeczeństwem. Aby społeczeństwo mogło trwać w czasie, potrzeba, by jego wyspecjalizowane instytucje (jak system polityczny, religia, rodzina i system oświatowy) zgodnie ze sobą współdziałały. Zatem trwanie społeczeństwa zależy od współpracy, która z kolei zakłada powszechny konsens, czyli zgodę, jego członków co do podstawowych wartości. Autorzy skupieni na badaniu konfliktu przyjmują zupełnie inną perspektywę. Dobrym przykładem ich podstawowych założeń jest Marksowskie rozumienie konfliktu klasowego. Według Marksa społeczeństwa dzielą się na klasy o nierównych zasobach. Dylematy teoretyczne ' ' 689 Znaczne różnice powodują, że różne interesy poszczególnych klas są „wbudowane" w system społeczny. Te konflikty interesów w jakimś momencie ujawniają się, przynosząc realne zmiany. Nie wszyscy zwolennicy tego stanowiska w równym stopniu co Marks koncentrują się na różnicach klasowych; inne podziały społeczne - na przykład rasowe czy polityczne - niosą równie wielki potencjał zmian. Niezależnie od tego, na jakie grupy zwrócimy szczególną uwagę, społeczeństwo jest pełne napięć - nawet najbardziej stabilny system polityczny opiera się na niestabilnej równowadze między anta-gonistycznymi ugrupowaniami. Dyskusja ?-?????.,? ??? ? ?? * Podobnie jak w przypadku struktury i działania, nic nie wskazuje na możliwość rozstrzygnięcia tego dylematu. Ale znów różnica między stanowiskami akcentującymi konsensus i konflikt nie jest tak wielka, jak mogłoby się wydawać, i bynajmniej nie są one całkiem nie do pogodzenia. We wszystkich społeczeństwach na pewno panuje jakaś zgodność co do wartości, we wszystkich występują też konflikty. Co więcej, w analizie socjologicznej powinniśmy przede wszystkim skupiać się na powiązaniach między konsensusem a konfliktem w systemach społecznych. Wartości różnych grup i cele ich członków wynikają na ogół z przemieszania wspólnych i sprzecznych interesów. Na przykład nawet w namalowanym przez Marksa obrazie konfliktów klasowych różne klasy nie tylko konkurują ze sobą, ale mają też wspólne interesy. A zatem kapitaliści utrzymują swoje przedsiębiorstwa dzięki pracy klasy robotniczej, a robotnicy żyją z otrzymywanych od kapitalistów wynagrodzeń. W takich warunkach otwarty konflikt nie utrzymuje się stale; niekiedy obustronna wspólnota interesów spycha konflikt na dalszy plan, a kiedy indziej jest odwrotnie. Użytecznym narzędziem analizy konfliktu i konsensusu jest pojęcie ideologii. Ideologia to zespół wartości i przekonań umożliwiających grupom posiadającym większą władzę zajmowanie uprzywilejowanej pozycji kosztem innych grup. Władza, ideologia i konflikt zawsze są ze sobą ściśle powiązane. Władza jest przedmiotem wielu konfliktów z powodu korzyści, jakie daje. Grupy posiadające władzę zazwyczaj dla jej utrzymania posługują się ideologią, chociaż gdy to konieczne, potrafią też ją narzucić. Na przykład w czasach feudalnych władza arystokracji opierała się na idei, że są ludzie „urodzeni, by rządzić", ale wobec tych, którzy ośmielili się sprzeciwić ich rządom, arystokratyczni władcy stosowali bezpośrednią przemoc. Dylemat 3: Problem płci < ; W dziełach twórców podstaw współczesnej socjologii problem płci kulturowej nie zajmuje szczególnego miejsca. Ale nieliczne uwagi na temat tej kwestii, które można tam znaleźć, pozwalają przynajmniej stwierdzić, na czym polega dylemat teoretyczny związany z płcią kulturową - chociaż niewiele mogą pomóc w jego rozstrzygnięciu. Najlepiej ująć ten dylemat, przeciwstawiając wątek przewijający się w pismach Durkheima fragmentom prac Marksa. W jednym miejscu, przy okazji analizy samobójstwa, Durk-heim stwierdza, że „mężczyzna jest niemal w całości wytworem społeczeństwa", podczas gdy kobieta „w znacznie większym stopniu należy do świata natury". Rozwijając te uwagi, Durkheim pisze o mężczyznach: „ich gusta, aspiracje i poczucie humoru mają w znacznej mierze pochodzenie wspólnotowe, podczas gdy ich towarzyszki są pod bez- 690 Rozdział 21. Myślenie teoretyczne w socjologii pośrednim wpływem organizmu. Zatem ma on zupełnie inne potrzeby niż ona [...]' (1952: 385). Innymi słowy, kobiety i mężczyźni mają zupełnie inną tożsamość, gusta i skłonności, gdyż kobiety są słabiej zsocjalizowane i są „bliżej natury" niż mężczyźni. Dziś nikt nie zgodziłby się z tak sformułowanym poglądem. Kobieca tożsamość jest w takim samym stopniu ukształtowana w procesie socjalizacji jak tożsamość mężczyzny. Ale stanowisko Durkheima, jeśli je nieco zmodyfikować, odpowiada jednemu z aktualnych zapatrywań na formowanie się i charakter płci kulturowej, a mianowicie że różnice tożsamości w odniesieniu do płci wynikają zasadniczo z biologicznych różnic między mężczyznami a kobietami. Nie oznacza to koniecznie, że kulturowe różnice płci są wrodzone. Oznacza natomiast, że pozycja społeczna i tożsamość kobiet wynikają przede wszystkim (jak sugeruje Chodorow, zob. rozdział 5: Pleć kulturowa i seksualność) z ich roli w reprodukcji i wychowaniu dzieci. Jeśli jest to pogląd właściwy, kulturowe różnice płci są głęboko zakorzenione we wszystkich społeczeństwach. Różnice w zakresie władzy mężczyzn i kobiety są odzwierciedleniem faktu, że kobiety rodzą dzieci i głównie one opiekują się nimi, podczas gdy mężczyźni działają w „sferze" publicznej, biorąc udział w życiu politycznym i wojnach. Stanowisko Marksa jest zgoła przeciwne. Jego zdaniem różnice pod względem władzy i statusu mężczyzn i kobiet wynikają przede wszystkim z innych podziałów - w jego przekonaniu głównie podziałów klasowych. Jego zdaniem we wcześniejszych formacjach społecznych nie istniały podziały związane z płcią i przynależnością klasową. Władza mężczyzn nad kobietami pojawiła się wraz z nastaniem podziałów klasowych. Za sprawą instytucji małżeństwa kobiety stały się rodzajem „własności prywatnej" mężczyzn. Kobiety wyzwolą się z tego uzależnienia, gdy znikną podziały klasowe. I tę analizę trudno by dziś zaakceptować bez zastrzeżeń, ale można ją uznać za możliwą do przyjęcia przez dalsze generalizacje. Podział społeczeństwa na klasy nie jest jedynym czynnikiem kształtującym różnice zachowań mężczyzn i kobiet. Do innych czynników należą etniczność i pochodzenie kulturowe. Można na przykład stwierdzić, że kobiety należące do grupy mniejszościowej (na przykład czarne Amerykanki) mają więcej wspólnego z mężczyznami należącymi do tej samej grupy niż z kobietami należącymi do większości (czyli z białymi kobietami). Bywa też tak, że kobiety z jednej grupy kulturowej (małej społeczności łowców i zbieraczy) mają więcej cech wspólnych z mężczyznami ze swojej grupy niż z kobietami doby uprzemysłowienia. Ruchy kobiece, które powstały w ostatnich latach, doprowadziły do znacznych zmian w socjologii i innych dyscyplinach. Feminizm przypuścił szeroko zakrojony atak na wynikające z przyjmowania męskiej perspektywy zniekształcenia i przekłamania w zakresie metodologii i teorii socjologicznej, jak też samego przedmiotu poznania socjologii. Męska dominacja nie jest jedynym celem tej krytyki; chodzi w niej też o całościową rekonstrukcję samej dyscypliny - zarówno stanowiących jej rdzeń zagadnień, jak prezentacji dotyczących ich dyskusji. Perspektywy feministyczne w socjologii podkreślają centralne znaczenie płci w analizach świata społecznego. Ze względu na różnorodność poglądów feministycznych trudno generalizować, ale na pewno można powiedzieć, że zdaniem większości feministek wiedza jest ściśle uwarunkowana zarówno przez płeć biologiczną, jak i kulturową. Mężczyźni i kobiety mają inne doświadczenia i patrzą na świat z różnych perspektyw, więc ich rozumienie świata nie będzie jednakowe. Feministki często podnoszą zarzut, że tradycyjna socjologia pomija i lekceważy fakty, że jest nauką zdeterminowaną przez kulturowe rozumienie płci i stanowi projekcję wizji świata społecznego zdominowanego przez męż- •»??'?•• "'?!.- ? .' >•/ . * ' ; ;• ? ii' -> ?:* ?' t J J ś\;, '? . .'- . ., ."i,?-; , ' -. ; -v Dylemat 4: Kształtowanie nowoczesnego świata ,, ..,.-?-,-,-, Perspektywa Marksowska Dzieła Marksa stały się poważnym wyzwaniem dla myśli socjologicznej i nie zostało ono zlekceważone. Od czasów Marksa po dzień dzisiejszy dyskurs socjologiczny skupia się na jego idei rozwoju nowoczesnych społeczeństw. Jak już wspominaliśmy, według Marksa nowoczesne społeczeństwa są kapitalistyczne. Motorem zmian społecznych f w epoce nowoczesnej jest dążenie do nieustannych przemian gospodarczych, które stanowią integralny aspekt kapitalistycznej produkcji. Kapitalizm jest o wiele bardziej dynamicznym systemem gospodarczym niż jakikolwiek wcześniejszy system. Kapitaliści konkurują ze sobą o sprzedaż dóbr konsumentom i aby przetrwać w warunkach kon- Rozdział 21. Myślenie teoretyczne w socjologii 692 Porównanie idei Marksa i Webera Zarys idei Marksa Dynamika nowoczesnego rozwoju wynika przede wszystkim z mechanizmów gospodarki kapitalistycznej. Nowoczesne społeczeństwa są podzielone przez nierówności klasowe, które stanowią ich istotę. Podstawowe nierówności władzy, jak różnice pozycji mężczyzn i kobiet, są bezpośrednim efektem nierówności ekonomicznych. Nowoczesne społeczeństwa, jakie znamy (społeczeństwa kapitalistyczne), mają charakter ponadnarodowy i w przyszłości możemy się spodziewać ich radykalnej reorganizacji. Ostatecznie kapitalizm ustąpi jakiejś formie socjalizmu. Światowy zasięg wpływów świata zachodniego wynika przede wszystkim z ekspansjonizmu gospodarki kapitalistycznej. Zarys idei Webera Dynamika nowoczesnego rozwoju wynika przede wszystkim z racjonalizacji produkcji. Podział społeczeństw na klasy jest jedną z wielu form nierówności, jak nierówność mężczyzn i kobiet, w nowoczesnych społeczeństwach. Władzę w polu gospodarczym można oddzielić od innych form władzy. Na przykład nierówność mężczyzn i kobiet nie daje się wytłumaczyć w kategoriach ekonomicznych. Racjonalizacja będzie postępowała we wszystkich sferach życia społecznego. Wszystkie społeczeństwa nowoczesne są oparte na tych samych zasadach organizacji społecznej i gospodarczej. Globalny zasięg kultury Zachodu wynika z jej panowania nad środkami produkcji oraz domi-j nacji militarnej. kurencji rynkowej, firmy muszą wytwarzać swoje produkty jak najtaniej i jak najwydajniej. Skutkiem tego są ciągłe innowacje, gdyż poprawa wydajności danej technologii produkcji jest sposobem na zapewnienie sobie przewagi nad konkurencją. Istnieje też silna motywacja do wyszukiwania nowych rynków zbytu, rynków surowcowych i wykorzystywania taniej siły roboczej. Zatem, zdaniem Marksa, kapitalizm jest nieustannie rozwijającym się i rozprzestrzeniającym na cały świat systemem. Tak Marks tłumaczy ogólnoświatowy rozwój zachodniego przemysłu. Marksowska interpretacja znaczenia kapitalizmu znalazła wielu zwolenników, a kolejni autorzy znacznie udoskonalili wyjściowe koncepcje. Z drugiej strony jednak wielu krytyków starało się zbić argumenty Marksa, proponując własne alternatywne analizy czynników, które ukształtowały nowoczesny świat. Praktycznie wszyscy są zgodni, że kapitalizm odegrał znaczną rolę w kształtowaniu świata, w którym żyjemy. Zdaniem innych socjologów Marks wyolbrzymił znaczenie czysto ekonomicznych czynników zmiany społecznej i w rzeczywistości kapitalizm miał mniejsze znaczenie dla rozwoju nowoczesnych społeczeństw, niż on uważał. Większość tych autorów wyrażała też wątpliwości co do przekonania Marksa, że miejsce systemu kapitalistycznego zajmie kiedyś socjalizm. Jak się zdaje, ich sceptycyzm potwierdziły wydarzenia w Europie Wschodniej w 1989 roku. Stanowisko Webera Jednym z pierwszych i najzagorzalszych krytyków Marksa był Max Weber. Nieraz mówi się o dziele Webera jako nieustannej walce z „duchem Marksa" - pozostawionym przez ,<••:.•?') Późniejsze teorie - : 693 niego dziedzictwem intelektualnym. Alternatywne stanowisko wypracowane przez Webe-ra do dziś zachowuje ważność. Jego zdaniem kluczową rolę w rozwoju nowoczesnych społeczeństw odegrały czynniki pozaekonomiczne. Jest to w istocie jedna z głównych tez Etyki protestanckiej. Wartości religijne - szczególnie te związane z purytanizmem - odegrały fundamentalną rolę w kształtowaniu światopoglądu kapitalistycznego. Światopogląd ten nie wyrósł, jak sądził Marks, z przemian gospodarczych jako takich. Zaproponowane przez Webera rozumienie nowoczesnych społeczeństw i przyczyn rozpowszechnienia się zachodniego stylu życia na cały świat zasadniczo kłóci się ze stanowiskiem Marksa. Według Webera kapitalizm - określony sposób organizacji przedsiębiorczości - jest jednym z wielu ważnych czynników rozwoju społecznego w epoce nowoczesnej. U podstaw mechanizmów gospodarki kapitalistycznej leżą, w pewnym sensie bardziej fundamentalne, nauka i biurokracja. Nauka ukształtowała nowoczesne technologie - i prawdopodobnie będzie je kształtować nadal, nawet w społeczeństwie socjalistycznym. Biurokracja jest jedynym skutecznym sposobem organizacji wielkich mas ludzi, a zatem musi rozwijać się wraz z rozwojem gospodarczym i politycznym społeczeństw. Rozwój nauki, nowoczesnej techniki i biurokracji Weber nazywa racjonalizacją. Racjonalizacja oznacza opartą na wiedzy technicznej organizację życia społecznego i gospodarczego w myśl zasady wydajności. Dyskusja Która interpretacja nowoczesnych społeczeństw jest poprawna - Marksowska czy We-berowska? Zdania uczonych są znowu podzielone. Niektóre różnice zostały przedstawione w ramce. (Trzeba pamiętać, że stanowiska uczonych różnią się również w obrębie obu grup, i nie wszyscy teoretycy zgodzą się z każdym punktem). Różnice między stanowiskami Marksa i Webera znajdują odzwierciedlenie w wielu obszarach socjologii. Nie tylko przekładają się na to, jak analizujemy społeczeństwa uprzemysłowione, ale rzutują też na nasze poglądy na temat mniej zaawansowanych społeczeństw. W dodatku oba stanowiska są związane z różnymi opcjami politycznymi i autorzy lewicowi w całości przyjmują poglądy jednej strony, a liberałowie i konserwatyści drugiej. Ale ten dylemat ma charakter znacznie bardziej empiryczny od pozostałych. Empiryczne badania ewolucji społeczeństw słabiej rozwiniętych pomagają ocenić, w jakim stopniu zachodzące w nich zmiany odpowiadają jednemu bądź drugiemu modelowi. ...;?-??•?, Późniejsze teorie > i- Kwestie, których dotyczy dylemat 4, są wciąż ważne, ale wielu współczesnych teoretyków próbuje wyjść poza ramy teoretyczne stworzone przez Marksa i Webera. Upadek komunizmu w Europie Wschodniej w 1989 roku pokazał, że idee Marksa w sposób mniej adekwatny, niż sądzono, opisują współczesny świat. Istotnie wielu badaczy, wśród nich dawni marksiści, odrzuciło jego teorię. Ich zdaniem próby odnalezienia ogólnych mechanizmów dziejowych były z konieczności skazane na niepowodzenie. Zdaniem socjologów związanych z postmodernizmem należy w ogóle odrzucić rodzaj teorii, jakie próbowali stworzyć Marks i Weber - całościowych interpretacji zmiany społecznej. 694 Rozdział 21. Myślenie teoretyczne w socjologii Teoria postmodernizmu Zwolennicy idei postmodernizmu twierdzą, że źródłem inspiracji twórców klasycznej myśli socjologicznej była idea dziejów jako logicznej całości, która „dokądś zmierza" i niesie postęp, ale idea ta upadła. Nie ma już miejsca na „wielkie narracje" czy też meta-narracje - całościowe koncepcje historii i społeczeństwa (zob. Lyotard 1997). Wyczerpała się nie tylko idea postępu - w ogóle nie ma czegoś takiego jak historia. Świat pono-woczesny nie zmierza, jak chciał Marks, w kierunku socjalizmu. Jest to świat zdominowany przez nowe środki przekazu, które „wyrywają nas" z przeszłości. Pono-woczesne społeczeństwo jest bardzo pluralistyczne i zróżnicowane. W niezliczonych filmach, na taśmach wideo, w programach telewizyjnych, na stronach internetowych krążą po świecie obrazy. Za ich pośrednictwem poznajemy nowe idee i wartości, ale nie mają one związku z historią miejsc, w których żyjemy, ani nawet z historią naszego życia. Wszystko jest w ciągłym ruchu. Jak pisze o tym grupa autorów (S. Hali et al. 1988): Nasz świat się zmienia. Masowa produkcja, masowa konsumpcja, wielki ośrodek miejski, państwo Wielkiego Brata, osiedle mieszkaniowe na przedmieściu, państwo narodowe są w rozsypce: nadchodzi elastyczność, różnorodność, zróżnicowanie oraz mobilność, komunikacja, decentralizacja i internacjonalizacja. Równocześnie zmieniają się nasze własne tożsamości, poczucie własnej jaźni, podmiotowość. Znajdujemy się w fazie przejścia do nowej epoki. Jednym z ważnych teoretyków postmodernizmu jest francuski autor Jean Baudril-lard, którego poznaliśmy w rozdziale 15 (Środki masowego przekazu i telekomunikacja, s. 486). Baudrillard również jest zdania, że media elektroniczne niszczą nasz związek z przeszłością i tworzą pusty, pogrążony w chaosie świat. Za miodu Baudrillard był pod silnym wpływem idei Marksa. Uważa jednak, że upowszechnienie się elektronicznych środków komunikacji i masowych mediów odwróciło teorem Marksa o tym, że siły ekonomiczne kształtują społeczeństwo. To znaki i obrazy kształtują życie społeczne. Baudrillard czerpie tu ze strukturalizmu, odwołując się do idei Saussure'a, że sens nie odnosi się do zewnętrznej rzeczywistości, ale wynika z relacji między słowami. i W epoce dominacji mediów sensy biorą się, zdaniem Baudrillarda, z przepływu obrazów, jak w programie telewizyjnym. Nasz świat w większości stał się światem na niby, w którym działamy nie wobec rzeczywistych osób i miejsc, ale obrazów tworzonych przez media. Tak więc gdy w 1997 roku zmarła księżna Walii Diana, nie tylko Brytyjczycy, ale wielu ludzi na całym świecie pogrążyło się w smutku. Ale czy opłakiwali oni prawdziwą osobę? Baudrillard powiedziałby, że nie. Dla większości ludzi księżna Diana istniała wyłącznie jako wizerunek stworzony przez media. Sposób, w jaki ludzie odbierali jej śmierć, bardziej przypominał operę mydlaną niż rzeczywiste zdarzenie. Baudrillard mówi o „wchłonięciu życia przez telewizję". ?**.L-/; -.-?;?* >u ? -j^ft^ •',-•? Foucault ?""-"?" * ":'u:r -v -" '??•" '? - • Michel Foucault (1926-1984) nie uważał się za postmodernistę, ale dużo zaczerpną} z teorii postmodernizmu. W swojej pracy usiłował pokazać zmiany w sposobach myślenia różniące epokę nowoczesną od dawniejszych epok. Pisząc o przestępczości, szaleństwie i seksualności, Foucault analizował powstawanie nowoczesnych instytucji, takich jak więzienia, szpitale i szkoły, które odgrywały coraz większą rolę w kontrolowaniu i obserwacji społeczeństwa. Starał się odsłonić „drugą stronę" oświeceniowej idei wol- 694 Rozdział 21. Myślenie teoretyczne w socjologii Teoria postmodernizmu Zwolennicy idei postmodernizmu twierdzą, że źródłem inspiracji twórców klasycznej myśli socjologicznej była idea dziejów jako logicznej całości, która „dokądś zmierza i niesie postęp, ale idea ta upadła. Nie ma już miejsca na „wielkie narracje" czy też meta-narracje - całościowe koncepcje historii i społeczeństwa (zob. Lyotard 1997). Wyczerpała się nie tylko idea postępu - w ogóle nie ma czegoś takiego jak historia. Świat pono-woczesny nie zmierza, jak chciał Marks, w kierunku socjalizmu. Jest to świat zdominowany przez nowe środki przekazu, które „wyrywają nas" z przeszłości. Pono-woczesne społeczeństwo jest bardzo pluralistyczne i zróżnicowane. W niezliczonych filmach, na taśmach wideo, w programach telewizyjnych, na stronach internetowych krążą po świecie obrazy. Za ich pośrednictwem poznajemy nowe idee i wartości, ale nie mają one związku z historią miejsc, w których żyjemy, ani nawet z historią naszego życia. Wszystko jest w ciągłym ruchu. Jak pisze o tym grupa autorów (S. Hali et al. 1988): Nasz świat się zmienia. Masowa produkcja, masowa konsumpcja, wielki ośrodek miejski, państwo Wielkiego Brata, osiedle mieszkaniowe na przedmieściu, państwo narodowe są w rozsypce: nadchodzi elastyczność, różnorodność, zróżnicowanie oraz mobilność, komunikacja, decentralizacja i internacjonalizacja. Równocześnie zmieniają się nasze własne tożsamości, poczucie własnej jaźni, podmiotowość. Znajdujemy się w fazie przejścia do nowej epoki. Jednym z ważnych teoretyków postmodernizmu jest francuski autor Jean Baudril-lard, którego poznaliśmy w rozdziale 15 (Środki masowego przekazu i telekomunikacja, s. 486). Baudrillard również jest zdania, że media elektroniczne niszczą nasz związek z przeszłością i tworzą pusty, pogrążony w chaosie świat. Za młodu Baudrillard był pod silnym wpływem idei Marksa. Uważa jednak, że upowszechnienie się elektronicznych środków komunikacji i masowych mediów odwróciło teorem Marksa o tym, że siły ekonomiczne kształtują społeczeństwo. To znaki i obrazy kształtują życie społeczne. Baudrillard czerpie tu ze strukturalizmu, odwołując się do idei Saussure'a, że sens nie odnosi się do zewnętrznej rzeczywistości, ale wynika z relacji między słowami. W epoce dominacji mediów sensy biorą się, zdaniem Baudrillarda, z przepływu obrazów, jak w programie telewizyjnym. Nasz świat w większości stał się światem na niby, w którym działamy nie wobec rzeczywistych osób i miejsc, ale obrazów tworzonych przez media. Tak więc gdy w 1997 roku zmarła księżna Walii Diana, nie tylko Brytyjczycy, ale wielu ludzi na całym świecie pogrążyło się w smutku. Ale czy opłakiwali oni prawdziwą osobę? Baudrillard powiedziałby, że nie. Dla większości ludzi księżna Diana istniała wyłącznie jako wizerunek stworzony przez media. Sposób, w jaki ludzie odbierali jej śmierć, bardziej przypominał operę mydlaną niż rzeczywiste zdarzenie. Baudrillard mówi o „wchłonięciu życia przez telewizję". Foucault Michel Foucault (1926-1984) nie uważał się za postmodernistę, ale dużo zaczerpnął z teorii postmodernizmu. W swojej pracy usiłował pokazać zmiany w sposobach myślenia różniące epokę nowoczesną od dawniejszych epok. Pisząc o przestępczości, szaleństwie i seksualności, Foucault analizował powstawanie nowoczesnych instytucji, takich jak więzienia, szpitale i szkoły, które odgrywały coraz większą rolę w kontrolowaniu i obserwacji społeczeństwa. Starał się odsłonić „drugą stronę" oświeceniowej idei wol- Późniejsze teorie . ? ,' 695 ności - narodziny dyscypliny i nadzoru. Foucault jest autorem ważnej koncepcji relacji między władzą, ideologią a dyskursem w kontekście nowoczesnych organizacji. Studium władzy - to, jak jednostki osiągają swoje cele kosztem innych - ma fundamentalne znaczenie w socjologii. Spośród klasyków dyscypliny szczególną wagę przywiązywali do niej Marks i Weber; Foucault podjął niektóre zarysowane przez nich wątki. W analizie władzy i kontroli społecznej kluczową rolę odgrywa dyskurs. Foucault rozumiał przez dyskurs oparte na zbiorowych założeniach sposoby wyrażania i rozumienia danego zagadnienia. Pokazał na przykład, jak dramatycznym zmianom ulegał od średniowiecza do dziś dyskurs obłędu. W średniowieczu obłąkanych uważano na ogół za ludzi nieszkodliwych; nieraz przypisywano im nawet szczególny „dar" widzenia. Ale w świecie nowoczesnym „obłęd" został zamknięty w dyskursie medycznym, w którym centralne miejsce zajmują choroba i terapia. Ten zmedykalizowany dyskurs jest utrwalany i odtwarzany przez rozbudowane i silne środowisko lekarzy, ekspertów medycznych, szpitale, stowarzyszenia i czasopisma medyczne. Według Foucaulta władza działa za pośrednictwem dyskursu, który kształtuje potoczne postawy wobec takich zjawisk, jak przestępczość, obłęd i seksualność. Specjalistycznemu dyskursowi tworzonemu przez ludzi będących u władzy często można przeciwstawić tylko inny dyskurs specjalistyczny. W ten sposób dyskursy stają się potężnym narzędziem ograniczania alternatywnych sposobów myślenia i wypowiedzi. Wiedza staje się narzędziem kontroli. Centralnym wątkiem prac Foucaulta jest powiązanie władzy i wiedzy z technikami nadzoru, przymusu i dyscypliny. Zaproponowana przez Foucaulta radykalna wersja teorii społecznej pozostaje w sprzeczności z ogólnie przyjętym rozumieniem wiedzy naukowej. Podejście to, charakteryzujące wiele jego wczesnych prac, stało się znane pod nazwą „archeologii wiedzy". W przeciwieństwie do innych badaczy życia społecznego, którzy dążą do wyjaśnienia rzeczy niezrozumiałych przez analogię do rzeczy znanych, Foucault postawił sobie odwrotny cel: zrozumieć to, co znane, szukając wiedzy w przeszłości. Foucault ostro zajął się teraźniejszością - samozrozumiałymi koncepcjami, przekonaniami i strukturami, które są niewidzialne właśnie przez swoją oczywistość. Pokazał na przykład, że pojęcie „seksualności" nie istnieje od zawsze, ale powstało w procesie społecznym. To samo dotyczy współczesnych koncepcji normy i dewiacji, zdrowia psychicznego i obłędu, i wielu innych. Foucault starał się ujawnić założenia, na których opierają się nasze współczesne przekonania i praktyki, i uczynić teraźniejszość „widzialną" przez jej odniesienie do przeszłości. Nie można jednak stworzyć ogólnej teorii społeczeństwa, rozwoju społecznego i nowoczesności; można je przybliżać tylko fragmentarycznie, i Inne stanowiska Wielu myślicieli czerpało i czerpie inspirację z prac Foucaulta (zob. rozdział 12: Nowoczesne organizacje, s. 374-377). Nadzór - gromadzenie i przechowywanie informacji o ludziach w celu kontroli ich zachowań - jest zjawiskiem wszechobecnym w społeczeństwie środków masowego przekazu. Większość współczesnych teoretyków społecznych jest zgodna, że techniki informacyjne i nowe systemy komunikacji oraz inne zmiany techniczne składają się na wielką transformację społeczną, która dotyczy nas wszystkich. Większość odrzuca jednak kluczowe idee postmodernizmu i Foucaulta, argumentując, że nie jesteśmy w stanie stworzyć ogólnej teorii procesów społecznych ani zmienić świata na lepsze. Tacy autorzy jak hiszpański socjolog Manuel Castells, niemieccy myśliciele Jurgen 696 Rozdział 21. Myślenie teoretyczne w socjologii Habermas i Ulrich Beck oraz autor tej książki (Anthony Giddens) uważają, że ogólne teorie społeczeństwa wciąż są potrzebne, bo dzięki nim można je kształtować i ulepszać. Marzenie Marksa o socjalizmie, który zastąpi kapitalizm, legło w gruzach. Ale pewne wartości socjalizmu - wspólnotowość, równość oraz opieka nad słabszymi - są wciąż żywe. Demokracja i sfera publiczna - Habermas Habermas uznaje, że wiele idei Marksa przeżyło się i szuka alternatywnych pomysłów u Webera. Uważa też jednak, że pewne podstawowe zasady, na jakich Marks oparł swoje wywody, pozostają w mocy. Nie ma alternatywy dla kapitalizmu, i nie jest ona potrzebna: kapitalizm okazał się źródłem wielkiego dobrobytu. Jednak pewne fundamentalne problemy gospodarki kapitalistycznej, które wskazał Marks - na przykład powtarzające się zapaści i kryzysy - nie znikły. Musimy na nowo przejąć kontrolę nad procesami gospodarczymi, które zaczęły rządzić nami w większym stopniu, niż my kierujemy nimi. Jednym z podstawowych sposobów zwiększenia kontroli nad gospodarką jest zdaniem Habermasa ożywienie, jak to określa, „sfery publicznej". Sfera publiczna tworzy ramy demokracji. Według Habermasa tradycyjne procedury demokratyczne, w tym parlamenty i partie, nie tworzą wystarczających podstaw dla zbiorowego podejmowania decyzji. Sferę publiczną może przywrócić reforma procedur demokratycznych i większe zaangażowanie instytucji społecznych i innych organizacji lokalnych. Nowoczesne media i środki komunikacji rzeczywiście tworzą efekt opisany przez Baudrillarda i innych autorów. Ale mogą też znacząco przyczynić się do rozwoju demokracji. Komercyjnie zorientowana telewizja i prasa nie mają szansy stać się forum publicznej debaty. Ale publiczna telewizja i radio oraz Internet mogą tworzyć doskonałe warunki dla otwartego dialogu i dyskusji. Habermas jest krytykowany przez feministki za to, że nie poświęca dostatecznej uwagi kulturowym relacjom płci w porządku demokratycznym. Ich zdaniem demokrację traktuje się na ogół jako domenę męską. Habermas powinien bardziej zainteresować się wykluczeniem kobiet z pełnego udziału w demokracji. W większości parlamentów kobiety stanowią mniejszość. Również w większości dyskusji politycznych konsekwentnie pomniejszane są kwestie specyficznie dotyczące kobiet. W swojej najważniejszej pracy Teoria działania komunikacyjnego (zob. 1999-2002) Habermas praktycznie nie wspomina nawet o kulturowej kwestii płci. Nancy Fraser (zob. 1989) zwraca uwagę, że w swojej dyskusji nad demokracją Habermas traktuje obywatela jak istotę bez płci. Tymczasem obywatelstwo kształtowało się w sposób faworyzujący mężczyzn. Na przykład w rodzinie kobieta jest wciąż podporządkowana mężczyźnie. Nierówności w życiu rodzinnym mają bezpośrednie przełożenie na demokrację w sferze publicznej. Społeczeństwo ryzyka - Beck Z poglądami Ulricha Becka zapoznaliśmy się już wcześniej (zob. rozdział 3: Zmie niający się świat). On również odrzuca postmodernizm. Jego zdaniem nie żyjemy „poza nowoczesnością", ale wchodzimy w fazę „drugiej nowoczesności". Druga nowoczes ność oznacza globalizację instytucji nowoczesnych i wyzwolenie życia codziennego z tradycji i obyczaju. Znika tradycyjne społeczeństwo przemysłowe, a jego miejsce zaj muje „społeczeństwo ryzyka". Tam gdzie postmoderniści widzą chaos lub brak porząd ku, Beck dostrzega ryzyko i niepewność. Porządek globalny to przede wszystkim kon trola ryzyka. -.-.. . Późniejsze teorie 697 Ryzyko zajmuje centralną pozycję z kilku powodów. Postęp nauki i techniki stwarza nowe, odmienne od tradycyjnych formy ryzyka. Nauka i technika bez wątpienia przynoszą liczne korzyści. Ale ryzyko, jakie przy tym niosą, trudno nawet ocenić. Nikt na przykład nie wie, jakie mogą być skutki produkcji żywności zmodyfikowanej genetycznie. Ryzyko towarzyszy też wielu decyzjom, które podejmujemy w życiu codziennym. Wiąże się ono ściśle z kulturowym porządkiem płci. Relacjom między przeciwnymi płciami towarzyszy dziś nowy rodzaj niepewności. Weźmy miłość i małżeństwo. Jeszcze pokolenie wstecz w krajach rozwiniętych małżeństwo było sprawą stosunkowo prostą i oczywistą - panna i kawaler wchodzili w związek małżeński, w założeniu dozgonny. Dziś wielu ludzi żyje razem poza małżeństwem, wysoki jest też wskaźnik rozwodów. Każdy, kto decyduje się na związek z drugą osobą, musi mieć to na względzie, a zatem dokonuje kalkulacji ryzyka. Jednostka musi ocenić prawdopodobieństwo, czy w obliczu tej niepewności planowany związek będzie udany i bezpieczny. Beck nie uważa, by współczesny świat był bardziej niebezpieczny niż kiedyś. Zmienił się natomiast rodzaj ryzyka, z jakim musimy się liczyć. Ryzyko wiąże się dziś nie tyle z naturalnymi zagrożeniami, ile z niepewnością, jaką sami stwarzamy w procesie rozwoju społecznego oraz przez postępy nauki i techniki. Beck zgadza się z Habermasem, że nowoczesność nie wyklucza możliwości reformy społecznej i politycznej. Przeciwnie, w nowoczesnym społeczeństwie pojawiają się nowe formy aktywizmu. Jesteśmy świadkami narodzin nowej sfery „subpolitycznej". To stworzone przez Becka pojęcie odnosi się do działalności grup i instytucji funkcjonujących poza formalnymi mechanizmami demokracji - ruchów ekologicznych, obrońców praw konsumenta czy praw człowieka. Odpowiedzialności za kontrolę ryzyka nie można w całości pozostawić politykom: muszą dołączyć się inne grupy społeczne. Grupy i ruchy działające na polu subpolitycznym mogą jednak wywierać znaczny wpływ na funkcjonowanie tradycyjnej polityki. Na przykład odpowiedzialność za środowisko naturalne, która dawniej była domeną działaczy ekologicznych, leży dziś w gestii konwencjonalnych struktur politycznych. ?; ??!?. ? ?'•;•.??:.?" .?.•;1rTi;;n;/."i!!; • Gospodarka sieci - Castells . > W początkach swojej kariery naukowej Manuel Castells był marksistą. Jako specjalista w dziedzinie socjologii miasta starał się wykorzystywać idee Marksa w badaniach nad ośrodkami miejskimi. W ostatnich latach Castells oddalił się jednak od marksizmu i podobnie jak Baudrillard zajął się rolą mediów i środków komunikacji. Społeczeństwo informacji opiera się zdaniem Castellsa na nowej gospodarce sieci. Ta nowa gospodarka, możliwa dzięki połączeniom globalnych sieci telekomunikacyjnych, jest rzecz jasna gospodarką kapitalistyczną. Jednakże współczesny kapitalizm i społeczeństwo zasadniczo różnią się od dawnych. Ekspansja kapitalizmu nie opiera się już przede wszystkim, jak przewidywał Marks, na klasie robotniczej i produkcji dóbr materialnych. Podstawę produkcji stanowi telekomunikacja i komputery. Castells niewiele mówi o znaczeniu tych zmian dla kulturowych relacji płci. Mówi jednak wiele o ich wpływie na tożsamość jednostek i życie codzienne. W społeczeństwie sieci tożsamość jednostki staje się kwestią otwartą. Nie czerpiemy już naszej tożsamości z przeszłości; musi ona być czynnie wytwarzana w naszych interakcjach z innymi. Ma to bezpośredni wpływ na rodzinę i bardziej ogólnie na formowanie tożsamości mężczyzn i kobiet. Tożsamość mężczyzn i kobiet nie bierze się już z tradycyjnych ról 1 698 Rozdział 21. Myślenie teoretyczne w socjologii społecznych. Kiedyś „miejsce" kobiety było w domu, a mężczyzna „chodził do pracy". Ten podział załamał się. Castells określa globalną gospodarkę jako „automaton". Podobnie jak Habermas uważa, że nie panujemy już nad światem, który stworzyliśmy. Stanowisko Castellsa przypomina to, co sto lat temu pisał Weber - rozwój biurokracji uwięzi nas w „żelaznej klatce". Jak to ujmuje Castells (2000: 56), „koszmar ludzkości, w którym maszyny przejmują kontrolę nad światem, jest o włos od spełnienia się - nie w postaci robotów, które odbierają ludziom pracę, ani komputerów nadzorujących nasze życie, ale elektronicznych systemów transakcji finansowych". Jednakże Castells nie całkiem odciął się od swoich marksistowskich korzeni. Jego zdaniem można jednak zapanować nad globalnym rynkiem, nastąpi to nie poprzez rewolucję, ale zjednoczone starania organizacji międzynarodowych i krajów, których wspólnym interesem jest regulacja międzynarodowego kapitalizmu. Techniki informa cyjne mogą służyć przejmowaniu kontroli przez środowiska lokalne i odnowie wspól- notowości. Castells przytacza przykład Finlandii. Finlandia jest społeczeństwem o naj wyższym na świecie poziomie rozwoju nowej ekonomii. Wszystkie fińskie szkoły mają dostęp do Internetu, większość populacji zna się na komputerze. Jednocześnie Finlan dia to dobrze funkcjonujące państwo opiekuńcze o długiej tradycji, które potrafiło sprostać wymogom nowej ekonomii. .. . . 41 * Refleksyjność społeczna - Giddens W moich własnych pracach także rysuję perspektywę teoretyczną zachodzących we współczesnym świecie zmian. Żyjemy dziś w, jak to nazywam, „uciekającym świecie", świecie, jak zauważa Beck, naznaczonym nowymi rodzajami ryzyka i niepewnością. Ale obok ryzyka musimy umieścić pojęcie zaufania. Zaufanie to wiara w innych ludzi albo w instytucje. Wśród gwałtownych zmian wyczerpują się tradycyjne formy zaufania. Dawniej fundamentem zaufania była lokalna wspólnota. Jednak w bardziej zglobalizowanym świecie jesteśmy uzależnieni od ludzi mieszkających nieraz na drugim końcu świata, których nie widzimy i nigdy nie spotkaliśmy. Zaufanie oznacza wiarę w „systemy abstrakcyjne" - na przykład pewność co do funkcjonowania dostaw żywności, oczyszczalni wody czy działania systemów bankowych. Życie w epoce informacji wymaga w moim przekonaniu refleksyjności. Refleksyjność społeczna oznacza, że wciąż analizujemy okoliczności naszego życia. W społeczeństwach, w których w większym stopniu obowiązywała tradycja i obyczaj, ludzie mogli sobie pozwolić na działanie w mniej refleksyjny sposób. W wielu aspektach życia, którym wcześniejsze pokolenia nie poświęcały uwagi, my jesteśmy zmuszeni dokonywać własnych wyborów. Na przykład przez setki lat ludzie nie mieli możliwości skutecznego ograniczania wielkości rodziny. Dzięki nowoczesnym środkom antykoncepcyjnym i innym rozwiązaniom technicznym w kwestii regulacji urodzeń rodzice nie tylko mogą decydować, ile chcą mieć dzieci, ale nawet decydować o ich płci. Rzecz jasna, te nowe możliwości są źródłem nowych dylematów etycznych. Niekoniecznie bezpowrotnie przestaliśmy panować nad własną przyszłością. W epoce globalnej część dawnej władzy straciły oczywiście państwa narodowe - zmalał choćby ich wpływ na politykę gospodarczą. Jednak ich rządy wciąż mają wiele do powiedzenia. Działając wspólnie, państwa mogą odzyskać panowanie nad uciekającym świa- Zakończenie ' 699 tem. Grupy, o których mówi Beck - instytucje i ruchy funkcjonujące poza formalnymi ramami życia politycznego - mają do odegrania ważną rolę. Nie zastąpią jednak ortodoksyjnej demokracji politycznej. Demokracja wciąż jest sprawą decydującą, gdyż grupy należące do sfery „subpolityki" mają różne postulaty i interesy. Należą do nich na przykład zwolennicy powszechnego uznania aborcji i działacze na rzecz jej delegalizacji. Rząd demokratyczny musi brać pod uwagę i odpowiadać na różne, rozbieżne i przeciwstawne postulaty i kwestie. Demokracja nie może ograniczać się do sfery publicznej, jak ją definiuje Haber- mas. W życiu codziennym pojawiło się miejsce dla „demokracji uczuć". Demokracja uczuć odnosi się do nowego życia rodzinnego, w którym kobiety i mężczyźni uczest niczą na równych prawach. Praktycznie wszystkie tradycyjne modele rodziny są oparte na dominacji mężczyzn nad kobietami, niekiedy usankcjonowanej przez prawo. Rów ność płci nie może ograniczać się do równych praw wyborczych, musi ona objąć rów nież sferę osobistą oraz intymną. Z demokratyzacją życia osobistego mamy do czynie nia o tyle, o ile wzajemne relacje mężczyzn i kobiet są oparte na wzajemnym szacunku, porozumieniu i tolerancji. •• •??•?•??• r .?- »-J; u-» i Zakończenie Być może stoimy u progu nowego wielkiego etapu rozwoju teorii socjologicznej? Idee klasycznych myślicieli - Marksa, Durkheima i Webera - powstawały w czasach wielkich przemian społecznych i gospodarczych. My sami jesteśmy świadkami zmian prawdopodobnie równie dogłębnych - a z pewnością znacznie szerzej odczuwanych w całym świecie. Potrzebujemy nowych teorii, które pomogą nam zrozumieć, co leży u ich podstaw. Teorie, które tu omówiliśmy, należą do najważniejszych osiągnięć w tej dziedzinie. PODSUMOWANIE W socjologii (i innych naukach społecznych) istnieje wiele różnych perspektyw teoretycznych. Nie ma w tym nic dziwnego: nawet w naukach przyrodniczych spory teoretyczne trudno rozstrzygnąć, a w socjologii jest to szczególnie trudne ze względu na złożoność problemów towarzyszących analizie naszych własnych zachowań. Dobrym przykładem pożytków płynących z teorii jest teza Webera o wpływie purytanizmu na rozwój nowoczesnej gospodarki. Teoria Webera pozostaje kontrowersyjna, ale pokazała ona nowe kierunki myślenia i stałą się inspiracją dla dalszych poszukiwań teoretycznych. Niezgodność stanowisk w socjologii każe zwrócić uwagę na kilka podstawowych dylematów teoretycznych. Jednym z takich ważnych dylematów jest pytanie o wzajemny stosunek działania i struktury społecznej. Czy jesteśmy twórcami społeczeństwa, czy jego wytworami? Wybór jednej odpowiedzi nie jest tak ważny, jak mogłoby się wydawać. Prawdziwy problem polega na odniesieniu do siebie tych dwóch aspektów życia społecznego. 700 Rozdział 21. Myślenie teoretyczne w socjologii I Drugi dylemat dotyczy tego, czy należy myśleć o społeczeństwach w kategoriach harmonii i porządku, czy nieustającego konfliktu. I znowu nie muszą to być stanowiska sprzeczne, naszym zadaniem zaś jest pokazanie wzajemnych powiązań między konsensusem i konfliktem. Pomocne są w tym koncepcje ideologii i władzy. | Trzeci podstawowy dylemat dotyczy płci, a szczególnie tego, czy kategoria płci kulturowej powinna stać się ogólnym pojęciem socjologicznym. W tradycji socjologicznej problem ten jest praktycznie nieobecny, ale teorie feministyczne wniosły zmiany zarówno w zakresie przedmiotu socjologii, jak i sposobu myślenia. B Czwartym przedmiotem nieustających sporów teoretycznych jest nowoczesny rozwój społeczny. Czy zachodzące w nowoczesnym świecie zmiany są przede wszystkim wynikiem rozwoju gospodarki kapitalistycznej, czy też u ich podstaw leżą inne czynniki, również pozaekonomiczne. Stanowiska zajmowane w tym sporze przez różnych socjologów zależą w pewnym stopniu od ich przekonań i postaw politycznych. | Odnosząc się do kwestii rozwoju społecznego, nowsi teoretycy próbują wyjść poza ramy teorii Marksa i Webera. Postmoderniści odrzucają możliwość jakiejkolwiek ogólnej teorii historii i społeczeństwa. Baudrillard uważa, że media elektroniczne zniszczyły nasz związek z przeszłością, tworząc świat, w którym sens nie bierze się z rzeczywistości, ale przepływu obrazów. | Inne teorie krytycznie odnoszą się do postmodernizmu. Zdaniem ich autorów możemy jednak dążyć do stworzenia całościowych teorii świata społecznego i to takich, które pozwolą zmienić świat na lepsze. Należą do nich Habermas, ze swoją koncepcją „sfery publicznej"; Beck i „społeczeństwo ryzyka"; Castells i „społeczeństwo sieci" oraz Giddens i stworzona przez niego koncepcja refleksyjności społecznej oraz jej wpływu na nasze życie - i nasze myślenie o życiu. • ? (??'. Zakończenie 701 KWESTIE DO PRZEMYŚLENIA 1. Dlaczego socjologia opiera się na teorii? 2. Czy praca Webera na temat etyki protestanckiej jest pojedynczą teorią, czy zbio rem teorii średniego zasięgu? 3. Co badania języka mówią nam o badaniach społeczeństwa? 4. Czy rzeczywiście istnieje szansa wpisania problematyki pici kulturowej w ist niejące perspektywy teoretyczne? 5. Czy różne „dylematy" teorii socjologicznej rzeczywiście są tak trudne do prze zwyciężenia, jak to się wydaje? 6. Co nowe teorie socjologiczne zawdzięczają pracom Marksa, Webera i Durkheima? DALSZE LEKTURY Patrick Baert, Social Theory in the Twentieth Century, Cambridge 1998, Polity. Anthony Giddens, Capitalism and Modern Social Theory, Cambridge 1992, Cambridge University Press. David Harvey, The Condition od Postmodernity, Oxford 1989, Blackwell. Charles Wright Mills, The Sociological Imagination, Harmondsworth 1979, Penguin. ? l'« .'•" ? .'J . :-V; iv Bibliografia Abercrombie Nicholas (1996), Teleuision and Society, Cambridge, Polity. Adorno Theodor W. et al. (1950), The Authoritarian Personality, New York, Harper and Row. Advances in Social Theory and Methodology. Towards an Interpretation of Micro- and Macro-Sociolo- gies (1981), Karen Knorr-Cetina, Aaron V. Cicourel (red.), London, Routledge and Kegan Paul. Ahmed Akbar S., Donnan Hastings (1994), Islam in the Age of Postmodernity, w: Islam, Globalization and Postmodernity, Akbar S. Ahmed, Hastings Donnan (red.), London, Routledge. Akintoye Stephen (1976), Emergent African States. Topics in Twentieth Century African History, London, Longman. Albrow Martin (1996), The Global Age. State and Society beyond Modernity, Cambridge, Polity. Aldridge Alan (1987), In the Absence of the Minister. Structures of Subordination in the Role of Dea- coness in the Church of England, „Sociology", 21. Alternative Medicine in Britain (1992), Mikę Saks (red.), Oxford, Clarendon Press. Anderson Elijah (1990), Streetwise. Race, Class, and Change in an Urban Community, Chicago, Uni- versity of Chicago Press. Andison F. Scott (1977), 7V Violence and Viewer Aggression. Accumulation of Study Results 1956- 1976, „Public Opinion Quarterly", 41. Ashton David N. (1986), Unemployment under Capitalism. The Sociology of British and American Labour Markets, London, Wheatsheaf. Ashworth Anthony. E. (1980), Trench Warfare 1914-1918, London, Macmillan. Bahrami Roma, Evans Stuart (1995), Flexible Recycling and High-technology Entrepreneurship, „Cali- fornia Management Review", 22. Bamforth Annę (1999), The Restive Season, „Guardian", 15 grudnia. Barker Martin (1981), The New Racism. Conservatives and the Ideology of the Tribe, Frederick, Md, University Publications of America. Baudrillard Jean (1988), Selected Writings, Cambridge, Polity. Beck Ulrich (1995), Ecological Politics in an Age of Risk, Cambridge, Polity. Beck Ulrich (2002), Społeczeństwo ryzyka. W drodze do innej nowoczesności, tłum. Stanisław Cieśla, Warszawa, Scholar. Beck Ulrich, Beck-Gernsheim Elisabeth (1995), The Normal Chaos of Love, Cambridge, Polity. Becker Howard (1950), Through Values to Social Interpretation, Durham, N.C., Duke University Press. Becker Howard S. (1963), Outsiders. Studies in the Sociology ofDetiance, New York, Free Press. The Bell Curve Wars. Race, Intelligence and the Future of America (1995), Steven Fraser (red), New York, Basic Books. Benn Caroline, Chitty Clyde (1996), Thirty Years On. Is Comprehensive Education Alive and Well or Struggling to Survive?, London, David Fulton. Berger Peter L., Luckmann Thomas (1983), Społeczne tworzenie rzeczywistości, tłum. Józef Niżnik, Warszawa, PiW. Bernstein Basil (1975), Class, Codes and Control, London, Routledge and Kegan Paul, 3 t. Bertelson David (1986), Snowflakes and Snowdrifts. Indwidualism and Sexuality in America, Lan- ham, Md, University Press of America. Berthoud Richard (1999), Young Caribbean Men and the Labour Market. A Comparison with Other Ethnic Groups, York, YPS. Bibliografia 703 \ Blackburn Clare (1991), Poverty and Health. Working with Families, Milton Keynes, Oxford Universi- ty Press. Blankenhorn David (1995), Fatherless America, New York, Basic Books. ?'<.?*,?.*' Blau Peter M. (1963), The Dynamics of Bureaucracy, Chicago, University of Chicago Press. Blau Peter M., Duncan Otis Dudley (1967), The American Occupational Structure, New York, Wiley. Blauner Robert (1964), Alienation and Freedom, Chicago, University of Chicago Press. Boden Deirdre, Molotch Harvey (1994), The Compulsion of Proximity, w: Nowhere. Space Time, and Modernity, Deirdre Boden, Roger Friedland (red.), Berkeley, University of California Press. Bonney Norman (1992), Theories of Social Class and Gender, „Sociology Review", 1. Borja Jordi, Castells Manuel (1997), Local and Global. The Management of Cities in the Information Age, London, Earthscan. Bottomley A. Keith, Pease Ken (1986), Crime and Punishment. Interpreting the Data, Milton Keynes, Open University Press. Bourdieu Pierre (1986), Distinction. A Social Critiąue of Judgements of Taste, London, Routledge and Kegan Paul. Bourdieu Pierre (1988), Language and Symbolic Power, Cambridge, Polity. Bourdieu Pierre (1990), The Logic ofPractice, Cambridge, Polity. ----"?'? '?" -: ••'' ' Bourdieu Pierre, Passeron Jean-Claude (1990), Reprodukcja. Elementy teorii systemu nauczania, tłum. Elżbieta Neyman, Warszawa, Wydaw. Naukowe PWN. Bowlby John (1953), Child Care and the Growth of Love, Harmondsworth, Penguin. Braverman Harry (1974), Labour and Monopoly Capital. The Degradation of Work in the Twentieth Century, New York, Monthly Review Press. Breen Richard, Goldthorpe John H. (1999), Class lneąuality and Meritocracy. A Critiąue of Saunders and an Alternative Analysis, „British Journal of Sociology", 50. Brennan Teresa (1988), Controversial Discussions and Feminist Debatę, w: The Origins and Evolution of Psychoanalysis, Naomi Segal, Edward Timms (red.), New Haven, Conn., Yale University Press. Brewer Rosę M. (1993), Theorizing Race, Class and Gender. The New Scholarship of Black Feminist Intellectuals and Black Women's Labour, w: Theorizing Black Feminisms. The Visionary Prag- matism of Black Women, Stanlie M. James, Abena P. A. Busia (red.), New York, Routledge. British SocialAttitudes. The I3th Report (1996), Roger Jowell et al. (red.), Aldershot, Dartmouth. Browne Ken (1998), An Introduction to Sociology, Cambridge, Polity. Browne Ken, Bottrill łan (1999), Our Uneąual, Unhealthy Nation, „Sociology Review", 9. Brownmiller Susan (1975), Against our Will. Men, Women and Rape, London, Secker and Warburg. Brubaker Rogers (1998), Migrations of Ethnic Unmixing in the „New Europę", „International Migra- tion Review", 32. Bruce Steve (1996), Religion in the Modern World. From Cathedrals to Cults, Oxford, Oxford Univer- sity Press. Buli Peter (1983), Body Mouement and Interpersonal Communication, New York, Wiley. Burchell Brendan J. et al. (1999), Job Insecurity and Work Intensification. Flexibility and the Changing Boundaries of Work, York, YPS. Burns Thomas, Stalker George Macpherson (1966), The Management of lnnovation, London, Tavistock. Butler Judith (1999), Gender Trouble. Feminism and the Subversion of Identity, London, Routledge. Butler Tim, Savage Mikę (1995), Social Change and the Middle Classes, London, UCL Press. Byrne Lavinia (1994), Women at the Altar. The Ordination of Women in the Roman Catholic Church, London, Mowbray. ' Campbell Beatrix (1993), Goliath. Britain's Dangerous Places, London, Methuen. Capps Walter H. (1990), The New Religious Right. Pięty, Patriotism, and Politics, Columbia, Universi- ty of South Carolina Press. Carswell John (1985), Gouernment and the Universities in Britain. Progress and Performance 1960- 1980, Cambridge, Cambridge University Press. - Cashmore Ernet Ellis (1987), The Logic of Racism, London, Allen and Unwin. Castells Manuel (1982), Kwestia miejska, tłum. Bohdan Jalowiecki, Jacek Piątkowski, Warszawa, PWN. 704 Bibligrafia Castells Manuel (1983), The City and the Grass Roots. A Cross-cultural Theory of Urban Social Move- ments, London, Edward Arnold. Castells Manuel (1996), The Rise of the Network Society, Oxford, Blackwell. Castells Manuel (1997), The Power of Identity, Oxford, Blackwell. ? :????; i. Castells Manuel (1998), End of Millennium, Oxford, Blackwell. Castells Manuel (2000), Information Technology and Global Capitalism, w: On the Edge. Living with Global Capitalism, Will Hutton, Anthony Giddens (red.), London, Cape. Castles Stephen, Miller Mark J. (1993), The Age of Migration. International Population Movements in the Modern World, London, Macmillan. Chamberlain Mary (1999), Brothers and Sisters, Uncles and Aunts. A Lateral Perspective on Caribbe- an Families, w: The New Family?, Elizabeth B. Silva, Carol Smart (red.), London, Sagę. Chambliss William, J. (1978), On the Take. From Petty Crooks toPresidents, Bloomington, Indiana Uni- versity Press. Chapman Karen (1986), The Sociology of Schools, London, Tavistock. Chodorow Nancy (1978), The Reproduction of Mothering, Berkeley, University of California Press. Chodorow Nancy (1988), Psychoanalytic Theory and Feminism, Cambridge, Polity. Church of England (1985), Faith in the City. The Report of the Archbishop of Canterbury's Commis- sion on Urban Priority Areas, London, Christian Action. Cicourel Aaron V. (1968), The Social Organization of Juvenile Justice, New York, Wiley. Clark Terry Nichols, Hoffman-Martinot Vincent (1998), The New Political Culture, Boulder, Col., Westview. Clegg Stewart (1990), Modern Organizations. Organization Studies in the Postmodern World, London, Sagę. Cloward Richard, Ohlin Lloyd E. (1960), Delinąuency and Opportunity,New York, Free Press. Cohen Albert (1955), Delinąuent Boys, London, Free Press. Cohen Robin (1994), Frontiers of Identity. The British and the Others, Harlow, Longman. Cohen Robin (1997), Global Diasporas. An Introduction, London, UCL Press. Cohen Stanley (1980), Folk Devils and Morał Panics. The Creation of the Mods and Rockers, Oxford, Martin Robertson. Cohen Stanley, Taylor Laurie (1972), Psychological Survival. The Experience of Long-Term Imprison- ment, Harmondsworth, Penguin. Cohn Norman (1970a), Mediaeval Millenarianism, w: Millennial Dreams in Action. Studies in Revo- lutionary Religiom Movements, Sylvia L. Thrupp (red.), New York, Schocken. Cohn Norman (1970b), The Pursuit of the Millennium, London, Paladin. Coleman James S. (1987), Families and Schools, „Educational Researcher", 16.6. Collins James, Porras Jerry (1994), Built to Last, New York, Century. Confronting Crime (1986), Roger Matthews, Jock Young (red.), London, Sagę. Connell Robert W. (1987), Gender and Power. Society, the Person and Sexual Politics, Cambridge, Polity. Connell Robert W. (1995), Masculinities, Cambridge, Polity. Corbin Juliet, Strauss Anselm (1985), Managing Chronić Illness at Home. Three Lines of Work, „Qua- litative Sociology", 8. Coward Rosalind (1984), Female Desire. Women's Sexuality Today, London, Paladin. Cox Oliver C. (1959), Class, Caste and Race. A Study in Social Dynamics, New York, Monthly Review Press. Cox Peter R. (1976), Demography, New York, Cambridge University Press. Creighton Colin (1999), The Rise and Decline of the „Małe Breadwinner Family" in Britain, „Cambridge Journal of Economics", 23. Crompton Rosemary (1997), Women and Work in Modern Britain, Oxford, Oxford University Press. Crompton Rosemary (1998), Class and Stratification. An Introduction to Current Debates, Cambridge, Polity. Crompton Rosemary, Harris Fiona (1998), Explaining Women's Employment Patterns. „Orientations to Work Revisited", „British Journal of Sociology", 49. Crow Graham, Hardey Michael (1992), Diversity and Ambiguity Among Lone-Parent Households in Modern Britain, w: Families and Households. Divisions and Change, Catherine Marsh, Sara Arber (red.), London, Macmillan. Bibliografia 705 Currie David, Siner Martin (1999), The BBC. Balancing Public and Commercial Purpose, w: Public Purpose in Broadcasting. Funding the BBC, Luton, University of Luton Press. Currie Elliott (1998a), Crime and Market Society. Lessons front the United States, w: The New Crimi- nology Revisited, Paul Walton, Jock Young (red.), London, Macmillan. Currie Elliott (1998b), Crime and Punishment in America, New York, Henry Holt. •'. ' < .-?••;' DTI (Department of Trade and Industry) (2000), Just around the Corner, London, DTI. Dahrendorf Ralf (1959), Class and Class Conflict in Industrial Society, London, Routledge. Davie Grace (1994), Religion in Britain sińce 1945. Belieuing without Belonging, Oxford, Blackwell. Davies Bronwyn (1991), Fwgs and Snails and Feminist Tales, Sydney, Allen and Unwin. Davis Mikę (1990), City of Ouartz. Excavating the Future in Los Angeles, London, Vintage. Davis Stanley M. (1988), 2001 Management. Managing the Future Now, London, Simon and Schuster. Denney David (1998), Anti-racism and the Limits of Eąual Opportunities Policy in the Criminal Justi- ce System, w: Crime and Social Exclusion, Catherine Jones Finer, Mikę Nellis (red.), Oxford, Blackwell. Dennis Norman, Erdos George (1992), Families without Fatherhood, London, IEA Health and Welfa- re Unit. Deiwer David (1994), Elections and Voting Behaviour in Britain, Hemel Hempstead, Harvester Whe- atsheaf. De Witt Karen (1994), Wave of Suburban Growth is Being Fed by Minorities, „New York Times", 15 sierpnia. DfEE (Department for Education and Employment) (1998), Meeting the Childcare Challenge, London, DfEE. Dobash Emerson R., Dobash Russell P. (1992), Women, Violence and Social Change, London, Routledge. Dobash Emerson R., Dobash Russell P. (1980), Violence against Wwes. A Case against the Patriarchy, London, Open Books. Dore Ronald (1973), British Factory, Japanese Factory. The Origins of National Dwersity in Industrial Relations, London, Allen and Unwin. Doyal Lesley (1995), What Makes Women Sick. Gender and the Political Economy of Health, London, Macmillan. Duncan Dudley Otis (1971), Obsewations on Population, „New Physician", 20 kwietnia. Duncombe Jean, Marsden Dennis (1993), Love and Intimacy. The Gender Diuision of Emotion and „Emotion Work". A Neglected Aspect of Sociological Discussion of Heterosexual Relationships, „Sociology", 27. Duneier Mitchell (1999), Sidewalk, New York, Farrar, Straus and Giroux. Duneier Mitchell, Molotch Harvey (1999), Talking City Trouble. Interactional Vandalism, Social Ineąuality, and the „Urban Interaction Problem", „American Journal of Sociology", 104. Durkheim Emile (1952), Suicide. A Study in Sociology (wyd. oryg. 1897), London, Routledge and Kegan Paul. Durkheim Emile (1990), Elementarne formy życia religijnego: system totemiczny w Australii (wyd. oryg. 1912), tłum. Anna Zadrożyńska, Warszawa, PWN. Durkheim Emile (1999), O podziale pracy społecznej (wyd. oryg. 1893), ttum. Krzysztof Wakar, Warszawa, Wydaw. Naukowe PWN. Durkheim Emile (2000), Zasady metody socjologicznej (wyd. oryg. 1895), tłum. Jerzy Szacki, Warszawa, Wydaw. Naukowe PWN. Dyer Clair (1999), Lefs Stay Together, „Guardian", 25 października. Ehrenreich Barbara, Ehrenreich John (1979), The Professional-Managerial Class, w: Between Labour and Capital, Pat Walker (red.), Hassocks, Harvester Press. Eibl-Eibesfeldt Irenaus (1973), The Expressive Behaviour of the Deaf-and-Blind Born, w: Social Com- munication and Movement, Mario von Cranach, I. Vine (red.), New York, Academic Press. Ekman Paul, Friesen William V. (1978), Facial Action Coding System, New York, Consulting Psycho- logists Press. „The Economist" (1996), The Pocket World in Figures, London, Economist Publications. Eli Kathleen (1996), Social Networks, Social Support and Coping with Serious lllness. The Family Con- ? nection, „Social Science and Medicine", 42. • ..??•??•:>.• •:• 706 Bibligrafia 1 Elshtain Bethke Jean (1987), Women and War, New York, Basic Books. ? >•? Ennew Judith (1986), The Sexual Exploitation of Children, Cambridge, Polity. Epstein Debbie et al. (1998), Failing Boys. Issues in Gender and Achievement, Buckingham, Open Uni-versity Press. Ericson Richard, Haggerty Kevin (1999), Policing the Risk Society, Oxford, Clarendon. Erikson Robert, Goldhorpe John (1993), The Constant Flux. A Study of Class Mobility in Industrial Societies, Oxford, Clarendon Press. Esping-Andersen Gęsta (1990), The Three Worlds of Welfare Capitalism, Cambridge, Polity. ESRC (Economic and Social Research Council) (1997), Tzoenty-Somełhing in the 1990s. Getting On, Getting By, Getting Nowhere, research briefung, Swindon, ESRC. Estrich Susan (1987), Real Rape, Cambridge, Mass., Harvard University Press. European Commission (1999), Employment in Europę. , .?- , Eurostat (1998), Social Profile in Europę. Evans David J. (1992), Left Realism and the Spatial Study of Crime, w: Crime, Policing and Place. Essays in Environment Criminology, David J. Evans, Nicholas R. Fryfe, David T. Herbert (red.), London, Routledge. Evans Martin (2000), Poor Show, „Guardian", 6 marca. Evans-Pritchard Edward Evan (1956), Nuer Religion, Oxford, Oxford University Press. Eysenck Hans (1964), Crime and Personality, London, Routledge and Kegan Paul. Faludi Susan (1999), Stiffed. The Betrayal of the Modern Man, London, Chatto and Windus. Ferguson Kathy E. (1984), The Feminist Case Against Bureaucracy, Philadelphia, Tempie University Press. Feuerbach Ludwig (1959), O istocie chrześcijaństwa (wyd. oryg. 1841), tłum. Adam Landman, Warszawa, PWN. Firestone Shulamith (1971), The Dialectic of Sex. The Case for Feminist Revolution, London, Cape. Fischer Claude S. (1984), The Urban Experience, New York, Harcourt Brace Jovanovich. Flowers Barri Ronald (1987), Women and Criminality. The Woman as Victim, Offinder and Practitio-ner, New York, Greenwood Press. Ford Clellan S., Beach Frank A. (1951), Patterns of Sexual Behauiour, New York, Harper and Row. Foucault Michel (1993), Nadzorować i karać. Narodziny więzienia, tłum. Tadeusz Komendant, Warszawa, Aletheia-Spacja. Foucault Michel (1995), Historia seksualności, tłum. Bogdan Banasiak, Tadeusz Komendant, Krzysztof Matuszewski, Warszawa, Czytelnik. Foucault Michel (2002), Archeologia wiedzy, tłum. Andrzej Siemek, Warszawa, De Agostini. France Alan, Wiles Paul (1998), Dangerous Futures. Social Exclusion and Youth Work in Late Moder-nity, w: Crime and Social Exclusion, Catherine Jones Finer, Mikę Nellis (red.), Oxford, Blackwell. Fraser Nancy (1989), Unruly Practices. Discourse and Gender in Contemporary Social Theory, Cambridge, Polity. Freedom in the World, 1997-1998 (1998), New York, Freedom House. Freidson Eliot (1970), Profession of Medicine. A Study of the Sociology of Applied Knowledge, New York, Dodd, Mead. Freud Sigmund (1987), Psychopatologia życia codziennego, w: Psychopatologia życia codziennego. Marzenia senne, tłum. Ludwik Jekels, Helena Ivanka, Włodzimierz Szewczuk, Warszawa, PWN. Friedlander Daniel, Burtless Gary (1994), Fwe Years After. The Long-Term Effects of Welfare-to-Work Programs, New York, Russell Sagę. Fukuyama Francis (1989), The End of History?, „National Interest", 16. , ..- ? Fukuyama Francis (1997), The End of Order, London, Social Market Foundation. The Future ofWork. Contributions to the Debatę (1996), Pamela Meadows (red.), York, YPS. Gallie Duncan (1994), Are the Unemployed an Underclass? Some Evidence from the Social Change and Economic Life Initiatiue, „Sociology", 28. Gans Herbert J. (1962), The Urban Villagers. Group and Class in the Life of Italian-Americans, New York, Free Press. Gardner Brooks Carol (1995), Passing By. Gender and Public Harassment, Berkeley, University of Cali-fornia Press. Bibliografia 707 Gardner Howard (1993), Multiple Intelligences. The Theory in Practice, New York, Basic Books. Garfinkel Harold (1963), A Conception of, and Experiments wiłh, „Trust" as a Condition of Stable Con-certedActions, w: Motivation and Social Interaction, O. J. Harvey (red.), New York, Ronald Press. Garfinkel Harold (1984), Studies in Ethnomethodology, Oxford, Blackwell. Gawon Hannah (1966), The Captive Wife. Conflicts of Housebound Mothers, London, Routledge and Kegan Paul. Gelis Jacąues (1991), History of Childbirth. Fertility, Pregnancy, and Birth in Early Modern Europę, Boston, Northeastern University Press. Gellner Ernest (1991), Narody i nacjonalizm, tłum. Teresa Hołówka, Warszawa, PIW. ! ?><''•?•"«.-.> Gender and Religion. On the Complexity ofSymbols (1986), Caroline Bynum Walker, Steven Harrell, Paula Richman (red.), Boston, Mass., Beacon. Van Gennep Arnold (1977), The Rites of Passage (1908), London, Routledge and Kegan Paul. Gerbner George et al. (1979), The Demonstration of Power. Violence Profile no. 10, „Journal of Com-munication", 29. Gerbner George, Godwin Michael, Jones Sally (1980), The „Mainstreaming" of America. Violence Profile no. 11, „Journal of Communication", 30. Gershuny Jonathan I., Miles łan D. (1983), The New Sernice Economy. The Transformation of Emplo-yment in Industrial Societies, London, Frances Pinter. Gershuny Jonathan et al. (1994), The Domestic Labour Revolution. A Process of Lagged Adaptation, w: The Social and Political Economy of the Household, Michael Anderson, Frank Bechofer, Jonathan Gershuny (red.), Oxford, Oxford University Press. Getting the Message. News, Truth and Power (1993), John Eldridge (red.), London, Routledge. Gibbons John H. (1990), Trading Around the Clock. Global Securities Markets and Information Technology, Washington, DC, US Congress. Giddens Anthony (2003), Stanowienie społeczeństwa. Zarys teorii strukturacji, tłum. Stefan Amster-damski, Poznań, Zysk i S-ka. Gili Robin (1999), Churchgoing and Christian Ethics, Cambridge, Cambridge University Press, Guardian News Service Ltd. Gillan Audrey (1999), Shelter Backs Rethink on Homeless, „Guardian", 15 listopada. Ginn Jay et al. (1996), Feminist Fallacies. A Reply to Hakim on Women's Employment, „British Journal of Sociology", 47. Ginzburg Carlo (1980), The Cheese and the Worms, London, Routledge and Kegan Paul. Gittings Danny (1999), Mickey Mouse lnvasion, „Guardian", 3 listopada. Giuffre Patti A., Williams Christine L. (1994), Boundary Lines. Labeling Sexual Harassment in Restaurants, „Gender and Society", 8. Glasgow Media Group (1976), Bad News, London, Routledge. ' i *":•.-? i; . .: ' .a Glueck Sheldon W., Glueck Eleanor (1956), Physiąue and Delinąuency, New York, Harper and Row. Goffman Erving (1968), Asylums. Essays on the Social Situation of Mental Patients and Other Inma-tes, Harmondsworth, Penguin. Goffman Erving (1971), Relations in Public. Microstudies of the Public Order, London, Allen Lane. Goffman Erving (1974), Frame Analysis, New York, Harper and Row. Goffman Erving (1981), Forms of Talk, Philadelphia, University of Pennsylvania Press. Goffman Erving (2000), Człowiek w teatrze życia codziennego, tłum. Helena Datner-Śpiewak, Paweł Śpiewak, Warszawa, KR. ; •?? Gellner Ernest (1991), Narody i nacjonalizm, tłum. Teresa Hołówka, Warszawa, PIW. Gender and Religion. On the Complexity of Symbols (1986), Caroline Bynum Walker, Steven Harrell, Paula Richman (red.), Boston, Mass., Beacon. Van Gennep Arnold (1977), The Rites of Passage (1908), London, Routledge and Kegan Paul. Gerbner George et al. (1979), The Demonstration of Power. Violence Profile no. 10, „Journal of Com-munication", 29. Gerbner George, Godwin Michael, Jones Sally (1980), The „Mainstreaming" of America. Violence Profile no. 11, „Journal of Communication", 30. Gershuny Jonathan I., Miles łan D. (1983), The New Sewice Economy. The Transformation of Emplo-yment in Industrial Societies, London, Frances Pinter. Gershuny Jonathan et al. (1994), The Domestic Labour Revolution. A Process of Lagged Adaptation, w: The Social and Political Economy of the Household, Michael Anderson, Frank Bechofer, Jonathan Gershuny (red.), Oxford, Oxford University Press. Getting the Message. News, Truth and Power (1993), John Eldridge (red.), London, Routledge. Gibbons John H. (1990), Trading Around the Clock. Global Securities Markets and Information Technology, Washington, DC, US Congress. Giddens Anthony (2003), Stanowienie społeczeństwa. Zarys teorii strukturacji, tłum. Stefan Amster-damski, Poznań, Zysk i S-ka. Gili Robin (1999), Churchgoing and Christian Ethics, Cambridge, Cambridge University Press, Guardian News Service Ltd. Gillan Audrey (1999), Shelter Backs Rethink on Homeless, „Guardian", 15 listopada. Ginn Jay et al. (1996), Feminist Fallacies. A Reply to Hahim on Women's Employment, „British Journal of Sociology", 47. Ginzburg Carlo (1980), The Cheese and the Worms, London, Routledge and Kegan Paul. Gittings Danny (1999), Mickey Mouse Invasion, „Guardian", 3 listopada. Giuffre Patti A., Williams Christine L. (1994), Boundary Lines. Labeling Sexual Harassment in Restaurants, „Gender and Society", 8. Glasgow Media Group (1976), Bad News, London, Routledge. ' Glueck Sheldon W., Glueck Eleanor (1956), Physiąue and Delinąuency, New York, Harper and Row. Goffman Erving (1968), Asylums. Essays on the Social Situation of Mental Patients and Other Inma-tes, Harmondsworth, Penguin. Goffman Erving (1971), Relations in Public. Microstudies of the Public Order, London, Allen Lane. Goffman Erving (1974), Frame Analysis, New York, Harper and Row. Goffman Erving (1981), Forms of Talk, Philadelphia, University of Pennsylvania Press. Goffman Erving (2000), Człowiek w teatrze życia codziennego, tłum. Helena Datner-Śpiewak, Paweł Śpiewak, Warszawa, KR. Goldstein Paul J. (1979), Prostitution and Drugs, Lexington, Mass., D. C. Heath. Goldthorpe John H. (1983), Women and Class Analysis. In Defence of the Conventional View, „Sociology", 17. Goldthorpe John H. et al. (1968-1969), The Affluent Worker in the Class Structure, Cambridge, Cam bridge University Press, 3 t. ^ Goldthorpe John H., Llewellyn Catriona, Payne Clive (1980), Social Mobility and Class Structure in Modern Britain, Oxford, Clarendon Press. Goldthorpe John H., Payne Clive (1986), Trends in Intergenerational Class Mobility in England and Wales 1972-1983, „Sociology", 20. Goldthorpe John H., Marshall Gordon (1992), The Promising Future of Class Analysis, „Sociology", 26. 708 Bibligrafia Goleman Daniel (1997), Inteligencja emocjonalna, tłum. Andrzej Jankowski, Poznań, Media Rodzina. Goodhardt Gerald Joseph, Ehrenberg Andrew S. C, Collins Martin A. (1987), The Television Audien- ce, London, Gower. Gorz Andre (1982), Farewell to the Working Class, London, Pluto. Gottfredson Michael R., Hirschi Travis (1990), A General Theory of Crime, Stanford, Cal., Stanford University Press. Gould Stephen Jay (1995), Cuweball, w: The Bell Cumę Wars. Race, Intelligence and the Future of America, Steven Fraser (red.), New York, Basic Books. Grabosky Peter N., Smith Russell G. (1998), Crime in the Digital Age. Controlling Telecommunications and Cyberspace lllegalities, New Brunswick, N.J., Transaction. Graef Roger (1989), Talking Blues, London, Collins. Graham Heather (1987), Women's Smoking and Family Health, „Social Science and Medicine", 25. Graham Heather (1994), Gender and Class as Dimensions of Smoking Behauiour in Britain. Insights from a Survey of Mothers, „Social Science and Medicine", 38. Greenblat Cathy Stein (1983), A hit is a hit ...or is it? Approual and Tolerance of the use of Physical Force by Spouses, w: The Dark Side of Families. Current Family Violence Research, David Fin- kelhor et al. (red.), Beverly Hills, Cal., Sagę. Gregson Shaun, Livesey Frank (1993), Organization & Management Behaviour, Oxford, Butterworth- Heinemann (Madę Simple Books). :• i, ;,j ; .(. Grint Keith (1991), The Sociology of Work, Cambridge, Polity. Grusky David B., Hauser Robert M. (1984), Comparatiue Social Mobility Reuisited. Models of Conver- gence and Dwergence in 16 Countries, „American Sociological Review", 49. Guibernau Montserrat (1999), Nations without States. Political Communities in a Global Age, Cam bridge, Polity. }. '??., Gunter Barrie (1985), Dimensions of Television Violence, London, Gower. Habermas Jtirgen (1989), The Structural Transformation of the Public Sphere. An Inąuiry into a Cate- gory of Bourgeois Society, Cambridge, Polity. Habermas Jiirgen (1999-2002), Teoria działania komunikacyjnego, ttum. Andrzej Maciej Kaniowski, Warszawa, Wydaw. Naukowe PWN, 2 t. Hakim Catherine (1995), Five Feminist Myths About Women's Employment, „British Journal of Sociology", 46. Hakim Catherine (1996), Key Issues in Women's Work. Female Heterogeneity and the Polarisation of Women's Employment, London, Athlone Press. Hakim Catherine (1998), Hakim's Response, „British Journal of Sociology", 49. Hali Edward T. (1987), Bezgłośny język, ttum. Roman Zimand, Alicja Skarbińska, Warszawa, PIW. Hali Edward T. (1997), Ukryty wymiar, tłum. Teresa Holówka, Warszawa, Warszawskie Wydawnictwo Literackie. Hali Ruth, James Selma, Kertesz Judith (1984), The Rapist Who Pays the Rent, Bristol, Falling Wall Press. Hali Stuart (1992), The Ouestion of Cultural Identity, w: Modernity and its Futures, Stuart Hali, David Held, Tony McGrew (red.), Cambridge, Polity. Hali Stuart et al. (1978), Policing the Crisis. Mugging, the State, and Law and Order, London, Macmillan. Hali Stuart et al. (1982), The Empire Strikes Back, London, Hutchinson. Hali Stuart et al. (1988), New Times, „Marxism Today", październik. Handy Charles (1994), The Empty Raincoat. Making Sense of the Future, London, Hutchinson. Hansard Society (1990), Women at the Top. Report on the Commission on Women at the Top, London. Harker Lisa (1996), The Family-Friendly Employer in Europę, w: The Work-Family Challenge. Rethin- king Employment, Suzan Lewis, Jeremy Lewis (red.), London, Sagę. Harrison Martin (1985), TV News. Whose Bias?, Hermitage, Policy Joumals. Harrison Paul (1983), Inside the Inner City. Life under the Cutting Edge, Harmondsworth, Penguin. Hartley-Brewer Julia (1999), Gay Couple Will be Legał Parents, „Guardian", 28 października. Harvey David (1973), Social Justice and the City, Oxford, Blackwell. ,, Harvey David (1982), The Limits to Capital, Oxford, Blackwell. Harvey David (1985), Consciousness and the Urban Experience. Studies in the History and Theory of Capitalist Urbanization, Oxford, Blackwell. Bibliografia 709 Hawley Amos H. (1950), Human Ecology. A Theory of Community Structure, New York, Ronald Press. Hawley Amos H. (1968), Human Ecology, „International Encyclopaedia of Social Science", David L. Sills (red.), t. 4, Glencoe, Free Press. ."?/„.-rV-f ••?«.!7 • -' i-?i« Heath Anthony (1981), Social Mobility, London, Fontana. Hebdige Dick (1997), Cut 'n' Mix. Culture, Identity, and Caribbean Musie, London, Methuen. Heelas Paul (1996), The New Age Movement. The Celebration of the Self and the Sacralization of Modernity, Oxford, Blackwell. Heidensohn Frances (1985), Women and Crime, London, Macmillan. < . T- .-.?.•-iv Held David (1996), Models of Democracy, Cambridge, Polity. Held David et al. (1999), Global Transformations. Politics, Economics and Culture, Cambridge, Polity. Henslin James M., Briggs Mae A. (1971), Dramaturgical Desexualization. The Sociology of the Vaginal Examination, w: Studies in the Sociology of Sex, James M. Henslin (red.), New York, Appleton-Century-Crofts. Henslin James M., Briggs Mae A. (1997), Behauiour in Public Places. The Sociology of the Waginal Exa-mination, w: Down to Earth Sociology. Introductory Readings, James M. Henslin (red.), New York, Free Press. Heritage John (1984), Garfinkel and Ethnomethodology, Cambridge, Polity. ?-. ' -•!>. ? Herman Edward (1998), Privatising Public Space, w: Electronic Empires. Global Media and Local Resistance, Daya Kishan Thussu (red.), London, Arnold. Herman Edward S., McChesney Robert W. (1997), The Global Media. The New Missionaries of Global Capitalism, London, Cassell. Herrnstein Richard J., Murray Charles (1994), The Bell Cumę. Intelligence and Class Structure in American Life, New York, Free Press. Hills John (1998), Does Income Mobility Mean that we do not Need To Worry About Poverty?', w: Exclusion, Employment and Opportunity, Anthony B. Atkinson, John Hills (red.), London, Cen-tre for the Analysis of Social Exclusion. Hirschi Travis (1969), Causes of Delinąuency, Berkeley, University of Califomia Press. Hirst Paul (1997), The Global Economy. Myths and Realities, „International Affairs", 73. Hirst Paul, Thompson Grahame (1999), Globalization in Cniestion. The International Economy and the Possibilities of Governance, Cambridge, Polity. Hochschild Arlie (1983), The Managed Heart. Commercialization of Human Feeling, Berkeley, Uni- versity of California Press. Hochschild Arlie (1989), The Second Shift. Working Parents and the Revolution at Home, New York, Viking. Hochschild Arlie (1997), The Time Bind, New York, Metropolitan Books. Hodge Robert, Tripp David (1986), Children and Teleuision. A Semiotic Approach, Cambridge, Polity. hooks beli (1997), Bonę Black. Memories of Girlhood, London, Women's Press. Howarth Catherine et al. (1999), Monitoring Ponerty and Social Exclusion 1999, York, Joseph Rowntree Foundation. Hughes Everett C. (1945), Dilemmas and Contradictions of Status, „American Journal of Sociology", 50. Hughes Gordon (1991), Taking Crime Seriously? A Critical Analysis of New Left Realism, „Sociology Review", 1. Hugill Barry (1996), Death of the Comprehensines, „Observer", 7 stycznia. Huntington Samuel (1993), One Clash of Cwilizations?, „Foreign Affairs", 72.3. Iganski Paul, Payne Geoff (1999), Socio-economic Restructuring and Employment. The Case ofMino- rity Ethnic Groups, „British Journal of Sociology", 50. „.._..,. Illich Ivan D. (1976a), Limits to Medicine, London, Marion Boyars. Illich Ivan D. (1976b), Społeczeństwo bez szkoły, tłum. Felicja Ciemna, Warszawa, PIW. Innis Harold A. (1950), Empire and Communications, Oxford, Oxford University Press. ;, .i;..."; Innis Harold A. (1951), The Bias of Communication, Toronto, Toronto University Press. : Interwoven Destinies. Cities and the Nation (1993), Henry G. Cisneros (red.), New York, Norton. IPPR (Institute for Public Policy Research) (1999), Unsafe Streets. Street Homelessness and Crime, London, IPPR. ,-i UJS, D«U-?•?• •:«.: Iyer Pico (1989), Video Nights in Katmandu, New York, Vintage. • ? .--'.;? Jacobs Jane (1961), The Death and Life of Great American Cities, New York, Yintage. . ' , ,: 710 Bibligrafia Jahoda Marie, Lazarsfeld Paul F., Zeisel Hans (1972), Marienthal. The Sociography of an Unemployed Community (1933), London, Tavistock. Janus S. S., Heid-Bracey D. (1980), Runaways. Pornography AndProstitution, maszyn, powielony, New York. Jencks Christopher (1994), The Homeless, Cambridge, Mass., Harvard University Press. Jenkins Simon (1987), Eve Versus the Adams of the Church, „Sunday Times", 6 września. Jensen Arthur (1967), How Much Can we Boost IQ and Scholastic Achievement?, „Harvard Educatio- nal Review", 29. Jensen Arthur (1979), Bias in Mental Testing, New York, Free Press. ' ' s a"-' : Jobling Ray (1988), The Expeńence of Psoriasis Under Treatment, w: Living with Chronić Illness. The Experience of Patients and their Families, Michael Bury, Robert Anderson (red.), London. i'--' Unwin Hyman. Johnson Richard (1991), A New Road to Serfdom? A Critical History of the 1988 Act, w: Education Group II, Education Limited. Schooling, Training and the New Right in England sińce 1979. London, Unwin Hyman. Jones Gili (1997), Youth Homelessness and the „Underckzss", w: Youth, the „Underclass" and Social Exclusion, Robert MacDonald (red.), London, Routledge. Jones Trevor (1993), Britain's Ethnic Minorities, London, Policy Studies Institute. Joseph Rowntree Foundation (1995), Joseph Rowntree Foundation Inąuiry into Income and Wealth, York, JRF. Joshi Heather, Verropoulou Georgia (1999), Maternal Employment and Child Outcomes, London. Smith Institute. Judge Ken (1995), Income Distribution and Life Expectancy. A Critical Appraisal, „British Medical Journal", 311. Kamin Leon J. (1977), The Science and Politics of IQ, Harmondsworth, Penguin. Kanter Rosabeth Moss (1977), Men and Women of the Corporation, New York, Basic Books. Kasarda John D., Janowitz Morris (1974), Community Attachment in Mass Society, „American Socio- logical Review", 39. Kautsky Joseph (1982), The Politics of Aristocratic Empires, Chapel Hill, University of North Carolina Press. Kelling George L., Coles Catherine M. (1997), Fixing Broken Windows. Restoring Order and Reducing Crime in our Communities, New York, Free Press. Kelly Liz (1988), Surviving Sexual Violence, Cambridge, Polity. ? '? • Kelly Michael P. (1992), Colitis, London, Tavistock/Routledge. Kelsey Tim (1996), / Want to Lwe for Ever, „Sunday Times News Review", 7 stycznia. Kepel Gilles (1994), The Reuenge of God. The Resurgence of Islam, Christianity and Judaism in the Modern World, Cambridge, Polity. Kingdom John (1999), Government and Politics in Britain, Cambridge, Polity. Kinsey Alfred C, Pomeroy Wardell B., Martin Clyde E. (1948), Sexual Behauiour in the Human Małe, Philadelphia, W. B. Saunders. Kinsey Alfred C. et al. (1953), Sexual Behauiour in the Human Female, Philadelphia, W. B. Saunders. Koser Khalid, Lutz Helma (1998), The New Migration in Europę. Contexts, Constructions and Realities, w: The New Migration in Europę. Social Constructions and Social Realities, Khalid Koser, Helma Lutz (red.), Basingstoke, Macmillan. Krupat Edward (1985), People in Cities. The Urban Environment and its Effects, Cambridge, Cambridge University Press. Kumar Vinod (1993), Poverty and Ineąuality in the UK and the Effects on Children, London, National Children's Bureau. Laing Ronald David (1999), „Ja i inni", tłum. Bogdan Mizia, Poznań, Rebis. ' s ' '' ' Lantenari Vittorio (1963), The Religions of the Oppressed. A Study of Modern Messianic Cults, New York, Knopf. Laumann Edward O. et al. (1994), The Social Organization of Sexuality. Sexual Practices in the United States, Chicago, University of Chicago Press. Lazarsfeld Paul F., Berelson Bernard, Gaudet Hazel (1948), The People's Choice?, New York, Columbia University Press. Lea John, Young Jock (1984), What Is To Be Done About Law and Order?, London, Penguin. ? ł 710 Bibligrafia Jahoda Marie, Lazarsfeld Paul F., Zeisel Hans (1972), Marienthal. The Sociography of an Unemployed Community (1933), London, Tavistock. Janus S. S., Heid-Bracey D. (1980), Runaways. Pomography And Prostitution, maszyn, powielony, New York. Jencks Christopher (1994), The Homeless, Cambridge, Mass., Harvard University Press. Jenkins Simon (1987), Eve Versus the Adams of the Church, „Sunday Times", 6 września. Jensen Arthur (1967), How Much Can we Boost IQ and Scholastic Achieuement?, „Harvard Educatio- nal Review", 29. Jensen Arthur (1979), Bias in Mental Testing, New York, Free Press. Jobling Ray (1988), The Experience of Psoriasis Under Treatment, w: Living with Chronić lllness. The Experience of Patients and their Families, Michael Bury, Robert Anderson (red.), London, Unwin Hyman. Johnson Richard (1991), A New Road to Serfdom? A Critical History of the 1988 Act, w: Education Group II, Education Limited. Schooling, Training and the New Right in England sińce 1979, London, Unwin Hyman. Jones Gili (1997), Youth Homelessness and the „Underclass", w: Youth, the „Underclass" and Social Exclusion, Robert MacDonald (red.), London, Routledge. Jones Trevor (1993), Britain's Ethnic Minorities, London, Policy Studies Institute. Joseph Rowntree Foundation (1995), Joseph Rowntree Foundation Inąuiry into Income and Wealth, York, JRF. Joshi Heather, Verropoulou Georgia (1999), Maternal Employment and Child Outcomes, London, Smith Institute. Judge Ken (1995), Income Distribution and Life Expectancy. A Critical Appraisal, „British Medical Journal", 311. Kamin Leon J. (1977), The Science and Politics of IQ, Harmondsworth, Penguin. Kanter Rosabeth Moss (1977), Men and Women of the Corporation, New York, Basic Books. Kasarda John D., Janowitz Morris (1974), Community Attachment in Mass Society, „American Socio- logical Review", 39. Kautsky Joseph (1982), The Politics of Aristocratic Empires, Chapel Hill, University of North Carolina Press. Kelling George L., Coles Catherine M. (1997), Fixing Broken Windows. Restoring Order and Reducing Crime in our Communities, New York, Free Press. Kelly Liz (1988), Surviving Sexual Violence, Cambridge, Polity. ? Kelly Michael P. (1992), Colitis, London, Tavistock/Routledge. Kelsey Tim (1996), / Want to Live for Ever, „Sunday Times News Review", 7 stycznia. Kepel Gilles (1994), The Reuenge of God. The Resurgence of Islam, Christianity and Judaism in the Modern World, Cambridge, Polity. Kingdom John (1999), Gouernment and Politics in Britain, Cambridge, Polity. Kinsey Alfred C, Pomeroy Wardell B., Martin Clyde E. (1948), Sexual Behaviour in the Human Mak, Philadelphia, W. B. Saunders. Kinsey Alfred C. et al. (1953), Sexual Behaviour in the Human Female, Philadelphia, W. B. Saunders. Koser Khalid, Lutz Helma (1998), The New Migration in Europę. Contexts, Constructions and Realities, w: The New Migration in Europę. Social Constructions and Social Realities, Khalid Koser, Helma Lutz (red.), Basingstoke, Macmillan. Krupat Edward (1985), People in Cities. The Urban Environment and its Effects, Cambridge, Cambridge University Press. Kumar Vinod (1993), Pouerty and Ineąuality in the UK and the Effects on Children, London, National Children's Bureau. Laing Ronald David (1999), Ja i inni", ttum. Bogdan Mizia, Poznań, Rebis. ' s ' :' ' ' Lantenari Vittorio (1963), The Religions of the Oppressed. A Study of Modern Messianic Cults, New York, Knopf. Laumann Edward O. et al. (1994), The Social Organization of Sexuality. Sexual Practices in the United States, Chicago, University of Chicago Press. Lazarsfeld Paul F., Berelson Bernard, Gaudet Hazel (1948), ThePeople's Choice?, New York, Columbia University Press. Lea John, Young Jock (1984), What Is To Be Done About Law and Order?, London, Penguin. Bibliografia 711 Leadbeater Charles (1999), Lwing on Thin Air. The New Economy, London, Viking. Leisering Lutz, Leibfried Stephan (1999), Time and Pouerty in Western Welfare States, Cambridge, Cambridge University Press. Lemert Edwin (1972), Human Deuiance, Social Problems and Social Control, Englewood Cliffs, N.J., Prentice Hali. Lewis Oscar (1961), The Children of Sanchez, New York, Random House. Lewis Suzan, Taylor Karen (1996), Evaluating the Impact of Family-friendly Employer Policies. A Case Study, w: The Work-Family Challenge. Rethinking Employment, Suzan Lewis, Jeremy Lewis (red.), London, Sagę. Lewontin Richard C. (1995), Sex, Lies and Social Science, „New York Review of Books", 20 kwietnia. Lie Suzanne S., O'Leary Virginia E. (1990), Storming the Tower. Women in theAcademic World, London, Kogan Page. Liebert Robert M., Sprafkin Joyce N., Davidson Emily S. (1982), The Early Window. Effects of Televi- sion on Children and Youth, London, Pergamon Press. Lilley Sarah-Jane et al. (1998), British Social Attitudes and Northern Ireland Social Attitudes 1996 Sur- veys. Technical Report, London, Social and Community Planning Research. Lim Lin Lean (1998), The Sex Sector. The Economic and Social Bases of Prostitution in South-East Asia, Geneva, International Labour Organization. Lipset Seymour Martin, Bendix Reinhard (1964), Ruchliwość społeczna w społeczeństwie przemysłowym, tłum. Aleksander Gella, Warszawa, PWN. Locke John (2000), Can a Sense of Community Flourish in Cyberspace, „Guardian", 11 marca. Logan John R., Molotch Harvey L. (1987), Urban Fortunes. The Political Economy of Place, Berkeley, University of California Press. Lorber Judith (1994), Paradoxes of Gender, New Haven, Conn., Yale University Press. Luli James (1997), China Turned on (Revisited). Television, Reform and Resistance, w: Media in Global Context. A Reader, Annabelle Srebemy-Mohammadi et al. (red.), London, Arnold. Lynch Finola (2000), Can Mothers Really Have a Career?, „Guardian", 24 stycznia. Lyon Christina, Cruz Peter de (1993), Child Abuse, London, Family Law. Lyon David (1994), The Electronic Eye. The Rise of Suweillance Society, Cambridge, Polity. Lyotard Jean-Francois (1997), Kondycja ponowoczesna. Raport o stanie wiedzy, tłum. Małgorzata Kowalska, Jacek Migasiński, Warszawa, Fundacja Aletheia. Mac an Ghaill Mairtfn (1994), The Making of Men. Masculinities, Sexualities and Schooling, Bucking- ham, Open University Press. MacGregor Susanne, Pimlott Ben (1991), Action and Inaction in the Cities, w: Tackling the Inner Cities. The 1980s Reviewed, Prospects for the 1990s, MacGregor, Pimlott (red.), Oxford, Clarendon Press. Maclntyre Sally (1997), The Black Report and Beyond. What are the Issues?, „Social Science and Medi- cine", 44. Mack Joanna, Lansley Stewart (1985), Poor Britain, London, George Allen and Unwin. Mack Joanna, Lansley Stewart (1992), Breadline Britain 1990s. The Findings of the Television Series, London, London Weekend Television. j.-s, McKeown Thomas (1979), The Role of Medicine. Dream, Mirage or Nemesis?, Oxford, Blackwell. McLuhan Marshall (2004), Zrozumieć media. Przedłużenie człowieka, tłum. Natalia Szczucka, Warszawa, WNT. Macpherson Sir William (1999), The Stephen Lawrence Inąuiry, London, Stationery Office. Malinowski Bronisław (1986), Argonauci Zachodniego Pacyfiku, tłum. Barbara Olszewska-Dyoniziak, Sławoj Szynkiewicz, Dzieła, t. 3, Warszawa, PWN. Malthus Thomas R. (2003), Prawo ludności, tłum. K. Stein, Warszawa, Altaya. -?; ? . ; ,-.!• Man the Hunter (1968), Richard B. Lee, Irven DeVore (red.), Chicago, Aldine. i .^i> Marshall Gordon et al. (1988), Social Class in Modern Britain, London, Hutchinson. :'?<'. > -.-.'/ Marshall Gordon, Firth David (1999), Social Mobility and Personal Satisfaction. Euidence from ten Countries, „British Journal of Sociology", 50. Marshall Thomas H. (1963), Sociology at the Crossroads, London, Heinemann. Marshall Thomas H. (1973), Class, Citizenship and Social Development, Westport, Conn., Greenwood. Martineau Harriet (1962), Society in America (1837), Garden City, N.Y., Doubleday. 712 Bibligrafia Mason Angela, Palmer Anya (1996), Oueer Bashing. A National Suwey of Hate Crimes against Lesbian and Gay Men, London, Stonewall. Mason David (1995), Race and Ethnicity in Modem Britain, Oxford, Oxford University Press. Meadows Donella H. et al. (1973), Granice wzrostu, tłum. Wiesława Rączkowska, Stanisław Rączkow- ski, Warszawa, PWE. Media in a Global Context. A Reader (1997), Annabelle Sreberny-Mohammadi et al. (red.) London, Arnold. Meek James (2000), Nun Quits Over Women Priests, „Guardian", 12 stycznia. j Merton Robert K. (2002), Teoria socjologiczna i struktura społeczna, tłum. Ewa Morawska, Jerzy Wer- < tenstein-Żulawski, Warszawa, Wydaw. Naukowe PWN. : Michels Roberto (1967), Political Parties (wyd. oryg. 1911), New York, Free Press. Middleton Sue, Ashworth Karl, Braithwaite łan (1997), Smali Fortunes. Spending on Children, Child- hood Pouerty and Parental Sacrifice, \ork, )oseph Kowntree Foundation. Miles Robert (1993), Racism after „Race Relations", London, Routledge. Millennium, Messiahs, and Mayhem. Contemporary Apocalyptic Movements (1997), Thomas Robbins, Susan J. Palmer (red.), London, Routledge. Miller Patrick McC, Plant Martin (1996), Drinking, Smoking and Illicit Drug Use Among 15 and 16 Year Olds in the United Kingdom, „British Medical Journal", 313. Mills Charles Wright (1961), Elita władzy, Ignacy Rafelski (oprać, i red.), Warszawa, KiW. Mills Charles Wright (1970), The Sociological Imagination, Harmondsworth, Penguin. ' Mills Charles Wright (1997), The Racial Contract, Ithaca, N.Y., Cornell University Press. Milne Alison, Hatzidimitradou Eleni, Harding Tessa (1999), Later Lifestyles. A Suwey by Help the and Yours Magazine, London, Help the Aged. Miner Horace (1956), Body Ritual Among the Nacirema, „American Anthropologist", 58. Mintzberg Henry (1979), The Structuring of Organizations, Englewood Cliffs, N.J., Prentice Hali. Mirsky Jonathan (1982), China and the One Child Family, „New Society", 18 lutego. Mitchell Juliet (1973), Psychoanalysis and Feminism, London, Allen Lane. Mitnick Kevin (2000), They Cali Me a Criminal, „Guardian", 22 lutego. '-' > Modood Tariq (1991), The Indian Economic Success, „Policy and Politics", 19. '•'' '> ? ' Modood Tariq (1994), Political Blackness and British Asians, „Sociology", 28. Modood Tariq et al. (1997), Ethnic Minorities in Britain. Diuersity and Disaduantage, London, Policy Studies Institute. Mohammadi Ali (1998), Electronic Empires. An Islamie Perspective, w: Electronic Empires. Global Media and Local Resistance, Daya Kishan Thussu (red.). Molnar Alex (1996), Gwing Kids the Business. The Commercialization of America 's Schools, Boulder, Col., Westview. Molotch Harvey, Boden Deirdre (1985), Talking Social Structure. Discourse, Dominance and the Watergate Hearings, „American Sociological Review", 50. Moore Robert (1995), Ethnic Statistics and the 1991 Census, London, Runnymede Trust. Morris Lydia (1993), Dangerous Classes. The Underclass and Social Citizenship, London, Routledge. Moynihan Daniel P. (1965), The Negro Family. A Case for National Action, Washington, DC, US Govemment Printing Office. Mumford Lewis (1973), Interpretations and Forecasts, London, Secker and Warburg. Muncie John (1999), Youth and Crime. A Critical lntroduction, London, Sagę. Murdoch Rupert (1994), The Century of Networking, „Eleventh Annual John Bonython Lecture", Cen- tre for Independent Studies, Australia. Murdock George (1949), Social Structure, New York, Macmillan. Murray Charles (1990), The Emerging British Underclass, London, Institute of Economic Affairs. Murray Charles A. (1984), Losing Ground. American Social Policy 1950-1980, New York, Basic Books. Nasza wspólna przyszłość. Raport Światowej Komisji do Spraw Środowiska i Rozwoju (1991), tłum. Urszula Grzelońska, Ewa Kolankowska, Warszawa, PWE. Nazroo James (1995), Uncouering Gender Differences in the Use ofMarital Violence. The Effect ofMet- hodology, „Sociology", 29. Neale Bren, Smart Carole (1997), Experiments with Parenthood, „Sociology", 31. Negroponte NichoJas (1995), Being Digital, London, Hodder and Stoughton. Bibliografia 713 Nettleton Sarah (1995), The Sociology of Health and Illness, Cambridge, Polity. -....' Neustatter Angela (1999), Happy ever after, „Guardian", 22 października. ;v.ol Noel Gerard (1980), The Anatomy of the Catholic Church, London, Hodder and Stoughton. Oakley Ann (1974), The Sociology of Housework, Oxford, Martin Robertson. Oakley Ann (1984), The Captured Womb. A History of the Medical Care of Pregnant Women, Oxford, Blackwell. Oakley Ann, Rigby Alan S., Hickley D. (1994), Life Stress, Support and Class Ineąuality. Explaining the Health of Women and Children, „European Journal of Public Health", 4. O'Brien Margaret, Jones Deborah (1999), Children, Parental Employment and Educational Attain- ment. An English Case Study, „Cambridge Journal of Economics", 23. Ohmae Kenichi (1990), The Borderless World. Power and Strategy in the Industrial Economy, London, Collins. Ohmae Kenichi (1995), The End of the Nation State. The Rise ofRegional Economies, London, Free Press. Omi Michael, Winant Howard (1994), Racial Formation in the United States. From the 1960s to the 1990s, New York, Routledge. Ouchi William G. (1979), A Conceptual Framework for the Design of Organizational Control Mecha- nisms, „Management Science", 25. Ouchi William G. (1981), Theory Z. How American Business Can Meet the Japanese Challenge, Reading, Mass., Addison-Wesley. Owen D. (1992), Ethnic Minorities in Britain. Settlement Pattems, 1991 Census Statistical Paper no. 1, National Ethnic Minority Data Archive. >i" > <•?;;?< " -? Pahl Jan (1989), Money and Marriage, Basingstoke, Macmillan. Park Robert E. (1952), Human Communities. The City and Human Ecology, New York, Free Press. Parry Noel, Pariy Jose (1976), The Rise of the Medical Profession, London, Croom Hełm. Parsons Talcott (1952), The Social System, London, Tavistock. Parsons Talcott, Bales Robert F. (1956), Family. Socialization and Interaction Process, London, Routledge and Kegan Paul. Pascoe Eva (2000), Can a Sense of Community Flourish in Cyberspace? „Guardian", 11 marca. Paul Diana Y. (1985), Women in Buddhism. Images of the Feminine in the Mahayana Tradition, Ber- keley, University of California Press. Pearce Frank (1976), Crimes of the Powerful. Marxism, Crime and Deviance, London, Pluto Press. Peterson Peter G. (1999), Gray Dawn. How the Corning Age Wave will Transform America - and the World, New York, Random House. Phillips Tim (1999), A Single Skill is not Enough, „Guardian", 28 października. Philo Greg (1991), Seeing is Belieuing, „Social Studies Review", maj. • • .: • Phizacklea Annie, Wolkowitz Carol (1995), Homeworking Women. Gender, Racism and Class at Work, London, Sagę. Pierson Christopher (1994), Dismantling of the Welfare State? Reagan, Thatcher and the Politics of Retrenchment, Cambridge, Cambridge Uiliversity Press. Pilkington Edward (1992), Hapless Democratic Experiment, „Guardian", 28 stycznia. ? • ?-,;? . -:?? , Piorę Michael J., Sabel Charles F. (1984), The Second Industrial Diuide. Possibilities for Prosperity, New York, Basic Books. Plummer Kenneth (1975), Sexual Stigma. An Interactwe Account, London, Routledge and Kegan Paul. Pollak Otto (1950), The Criminality of Women, Philadelphia, University of Pennsylvania Press. Pollert Anna (1988), Dismantling Flexibility, „Capital and Class", 34. Presidenfs Commission on Organized Crime (1986), Records of Hearings, fune 24-26 1985, Washington, DC, US Government Printing Office. Quah Danny (1999), The Weightless Economy in Economic Deuelopment, London, Centre for Econo- mic Performance. Ratcliffe Peter (1999), Housing Ineąuality and „Race". Some Critical Reflections on the Concept of „Social Exclusion", „Ethnic and Racial Studies", 22. Redman Peter (1996), Empowering Men to Disempower ThemseWes. Heterosexual Masculinities, HTV and the Contradictions of Anti-Oppressive Education, w: Understanding Masculinities, Mairtfn Mac an Ghaill (red.), Buckingham, Open University Press. 714 Bibligrafia Reeves Richard (1999), Relax, You're a Good Mum, „Guardian", 10 października. Reid Ivan et al. (1991), The Education of the Elitę, w: Prwate Schooling. Tradition, Change and Dwer-sity, Geoffrey Walford (red.), Oxford, Chapman. Reskin Barbara, Padavic Irenę (1994), Women and Men at Work, Thousand Oaks, Cal., Pine Forge Press. Rex John, Moore Robert (1967), Race, Community and Conflict. A Study of Sparkbrook, Oxford, Oxford University Press. Richardson Dianę, May Hazel (1999), Desewing Victims? Sexual Status and the Social Construction of Violence, „Sociological Review", 47. Riesman David (współprac. Glazer Nathan, Oenney Reuel) (1971), Samotny tłum, tłum. Jan Strzelecki, Warszawa, PWN. Ritzer George (2003), Makdonaldyzacja społeczeństwa. Wydanie na nowy wiek, tłum. Ludwik Stawowy, Warszawa, Muza. Rosenau James N. (1997), Along the Domestie-Foreign Frontier. Explońng Governance in a Turbulent World, Cambridge, Cambridge University Press. Rosener Judy B. (1997), America 's Competitive Secret. Women Managers, New York, Oxford University Press. Rossi Alice (1973), The First Woman Sociologist. Harriet Martineau, w: The Feminist Papers. From Adams to de Beauuoir, New York, Columbia University Press. Rubin Lillian B. (1990), The Erotic Wars. What Happened to the Sexual Revolution?, New York, Farrar. Rubin Lillian B. (1994), Families on the Fault Linę, New York, HarperCollins. Rutherford Jonathan (1988), Who's that Man, w: Małe Order. Unwrapping Masculinity, Rowena Chapman, Jonathan Rutherford (red.), London, Lawrence and Wishart. Rutherford Jonathan, Chapman Rowena (1988), The Forward March ofMen Halted, w: Małe Order. Unwrapping Masculinity, Rowena Chapman, Jonathan Rutherford (red.), Londbn, Lawrence and Wishart. Sabel Charles F. (1982), Work and Politics. The Division of Labour in Industry, Cambridge, Cambridge University Press. Sassen Saskia (1991), The Global City. New York, London, Tokyo, Princeton, Princeton University Press. Sassen Saskia (1998), Globalization and its Discontents. Essays on the Mobility of People and Money, New York, New Press. Saunders Peter (1990), Social Class and Stratifkation, London, Routledge. Saunders Peter (1996), Uneąual but Fair? A Study of Class Barriers in Britain, London, IEA Health and Welfare Unit. Savage Mikę et al. (1992), Property, Bureaucracy, and Culture. Middle Class Formation in Contempo-rary Britain, London, Routledge. Sayers Janet (1986), Sexual Contradiction. Psychołogy, Psychoanalysis and Feminism, London, Tavistock. Scarman Leslie George (1982), The Scarman Report, Harmondsworth, Penguin. Schiller Herbert I. (1989), Culture Inc. The Corporate Takeover of Public Expression, New York, Oxford University Press. Schiller Herbert I. (1991), Not Yet the Postimperialist Era, „Critical Studies in Mass Communications", 8. Schwarz John, Volgy Thomas (1992), The Forgotten Americans, New York, Norton. Scott John (1991), Who Rules Britain?, Cambridge, Polity. Scott Sue, Morgan David (1993), Bodies in a Social Landscape, w: Body Matters. Essays on the Socio-logy of the Body, Sue Scott, David Morgan (red.), London, Falmer Press. Scriven Jeannie (1984), Women at Work in Sweden, w: Working Women. An International Suwey, Marilyn J. Davidson, Cary L. Cooper (red.), New York, Wiley. Seidman Steven (1997), Difference Troubles. Oueering Social Theory and Sexual Politics, Cambridge, Cambridge University Press. Sennett Richard (1993), The Conscience of the Eye. The Design and Sociał Life of Cities, London, Faber and Faber. Sennett Richard (1998), The Corrosion of Character. The Persona! Conseąuences of Work in the New Capitalism, London, Norton. Seymour-Ure Colin (1998), Leaders and Leading Articles. Characterization of John Major and Tony Blair in the Editorials of the National Daily Press, w: Political Communications. Why Labour Won the General Election of 1997, Ivor Crewe, Brian Gosschalk, John Bartle (red.), London, Frank Cass. Bibliografia 715 Sharma Ursula (1992), Complementary Medicine Today. Practitioners and Patients, London, Routledge. Sheldon William A. (1949), Vańeties of Delinąuent Youth, New York, Harper. Sinclair Peter (1987), Unemployment. Economic Theory and Euidence, Blackwell. j .,,? i. Skellington Richard, Morris Paulette (1996), Race in Britain Today, London, Sagę. Skocpoi Theda (1979), States and Social Reuolutions. A Comparatwe Analysis of France, Russia and China, Cambridge, Cambridge University Press. Slapper Gary, Tombs Steve (1999), Corporate Crime, Essex, Longman. ,;•?,• \ ,, Ą\H ." SmartCarol, Neale Bren (1999), Family Fragments?, Cambridge, Polity. ; ?:•? ,,.; Smith Donna (1990), Stepmotheńng, London, Harvester. Social Exclusion Unit (1999), Single Pregnancy, London, HMSO. K •;? SocialMobility in Britain (1954), David Glass (red.), London, Routledge and Kegan Paul. „Social Trends" (1992), 22, London, Her Majesty's Stationery Office. „Social Trends" (1999), 29, London, Her Majesty's Stationery Office. , ?.-,.. „Social Trends" (2000), 30, London, Her Majesty's Stationery Office. „Sociology Review" (1999), listopad. Solomos John, Rackett Tim (1991), Policing and Urban Unrest. Rotten Constitution and Policy Response, w: Out of Order? Policing Black People, Ellis Cashmore, Eugene McLaughlin (red.), London, Routledge. Sreberny-Mohammadi Annabelle (1992), Media lntegration in the Third World, w: Media, Conscious- ness and Culture, Bruce Gronbeck, Thomas J. Farrell, Paul A. Soukup (red.), London, Sagę. Stanton Elizabeth Cady (1985), The Woman's Bibie. The Original Feminist Attack on the Bibie (1895), Edinburgh, Polygon Books. Stanworth Michelle (1984), Women and Class Analysis. A Reply to John Goldthorpe, „Sociology", 18. Stark Rodney, Bainbridge William Sims (1985), The Future of Religion, Secularism, Revival, and Cult Formation, Berkeley, University of Califomia Press. StatesagainstMarkets. TheLimitsofGlobalization (1996), Boyer Robert, Drache Daniel (red.), London, Routledge. Statham June (1986), Daughters and Sons. Experiences of Non-sexist Childraising, Oxford, Blackwell. Statistical Abstract of the United States (1994). Stone Jennie (2000), Losing Perspective. Global Affairs in British Terrestrial Television 1989-1999, London, International Broadcasting Trust. Straus Murray A., Gelles Richard J. (1986), Societal Change and Change in Family Violence from 1975 to 1985 as Revealed by Two National Suweys, „Journal of Marriage and the Family", 48. Sullivan Andrew (1995), Yirtually Normal. An Argument about Homosexuality, London, Picador. Sullivan Oriel (1997), Time Waits for no (Wo)Man. An Inuestigation of the Gendered Experience of Domestic Time, „Sociology", 31. Sutherland Edwin H. (1949), Principles of Criminology, Chicago, Lippincott. Swann Committee (1985), Education for Ali. Report of the Committee into the Education of Ethnic Minority Children, London, HMSO. Sydie Rosalind Ann (1987), Natural Women, Cultured Men. A Feminist Perspective on Sociological Theory, New York, Methuen. Taylor łan, Walton Paul, Young Jock (1973), The New Criminology. For a Social Theory of Deviance, London, Routledge and Kegan Paul. Telegeography (1996), Gregory C. Staple (red.), London, International Institute of Communications. Thomas William L, Znaniecki Florian (1976), Chłop polski w Europie i Ameryce, tłum. Maryla Metel- ska et al., Warszawa, LSW, 5 t. Thompson John B. (1990), Ideology and Modern Culture, Cambridge, Polity. Thompson John B. (1995), The Media and Modernity. A Social Theory of the Media, Cambridge, Polity. Thompson Warren S. (1929), Population, „American Journal oi Sociology", 34. Thussu Daya Kishan (1999), Privatizing the Airwaves. The Impact of Globalization on Broadcasting in India, „Media, Culture and Society", 21. Tizard Barbara, Hughes Martin (1984), Young Children Learning, Talking and Thinking at Home and at School, London, Fontana. Tough Joan (1976), Listening to Children Talking, London, Ward Lock Educational. ? ; <,;,..- . s 716 Bibligrafia Townsend Peter (1979), Poverty in the United Kingdom, Harmondsworth, Penguin. Townsend Peter, Corrigan Paul, Kowarzik Ute (1987), Poverty and Labour in London, London, Low Pay Unit. Trades Union Congress (2000), Qualifyingfor Racism, TUC, London. •••?::>' Troeltsch Ernst (1981), The Social Teaching of the Christian Churches, Chicago, University of Chicago Press, 2 t. UN (1998), World Urbanization Prospects. UNDP (United Nations Development Programme) (1998), Human Development Report, Oxford, Oxford University Press. UNDP (United Nations Development Programme) (1999), Human Deuelopment Report, Oxford, Oxford University Press. US Bureau of Justice (1998), Capital Punishment 1997, Statistics Bulletin, Washington, DC, US Government Printing Office. Urban Task Force (1999), Towards an Urban Renaissance, finał report of the Urban Task Force, chaired by Lord Rogers of Riverside, London, Department of the Environment, Transport and the Regions. Urry John (1990), The Tourist Gazę. Leisure and Travel in Contemporary Societies, London, Sagę. Van Gennep Arnold (1977), The Rites ofPassage (wyd. oryg. 1908), London, Routledge and Kegan Paul. Vidal Denis (1998), When the Gods Drink Milk! Empiricism and Belief in Contemporary Hinduism, „South Asia Research", 18. Vogler Carolyn, Pahl Jan (1994), Money, Power and Ineąuality in Marriage, „Sociological Review", 42. Wajcman Judy (1998), Managing like a Man. Women and Men in Corporate Management, Cambridge, Polity. Walby Sylvia A. (1986), Gender, Class and Stratification. Toward a New Approach, w: Gender and Stratification, Rosemary Crompton, Michael Mann (red.), Oxford, Blackwell. Walby Sylvia (1990), Theorizing Patriarchy, Oxford, Blackwell. Walker Carol (1994), Managing Poverty, „Sociology Review", kwiecień. • •'•"• ? Walker Nick (1995), Could You be a Fitness funkie?, „Independent", 4 grudnia. Wallis Roy (1984), The Elementary Forms of New Religious Life, London, Routledge and Kegan Paul. Warde Alan, Heatherington Kevin (1993), A Changing Domestic Division of Labour? Issues ofMeasu- rement and Interpretation, „Work, Employment and Society", 7. Waterhouse Sir Ronald, Clough Margaret, Fleming Morris de (2000), Lost in Care. Report of the Tri- bunal of lnąuiry into the Abuse of Children in Care in the Former County Council Areas of Gwy- nedd and Clwyd sińce 1974, London, Stationery Office. Webb Rob, Westergaard Hal (1991), Social Stratification, Culture and Education, „Sociology Review", 1. Weber Max (1994), Etyka protestancka a duch kapitalizmu(wyd. oryg. 1904-1905), tłum. Jan Miziń- ski, Lublin, Test. Weber Max (2000), Dzieła zebrane z socjologii religii. Etyka gospodarcza religii światowych, tłum. Tadeusz Zatorski, Grzegorz Sowinski, Dominika Motak, Kraków, Nomos, 3 t. Weeks Jeffrey (1986), Sexuality, London, Methuen. Weeks Jeffrey, Heaphy Brian, Donovan Catherine (1999), Partners by Choice. Eąuality, Power and Com- mitment in Non-heterosexual Relationships, w: The Sociology of the Family. A Reader, Graham Allen (red.), Oxford, Blackwell. Weitzman Lenore et al. (1972), Sex Role Socialization in Picture-Books for Preschool Children, „American Journal of Sociology", 77. Wells John (1995), Crime and Unemployment, London Employment Policy Institute. ? Westergaard John (1995), Who Gets What? The Hardening of Class Ineąuality in the Late Twentieth Century, Cambridge, Polity. White Michael, Trevor Malcolm (1983), Under Japanese Management. The Experience of British Wor- kers, London, Heinemann. Wilkins Leslie T. (1964), Social Deviance. Social Policy Action and Research, London, Tavistock. Wilkinson Helen (1994), No Turning Bach, London, Demos. Wilkinson Helen, Mulgan Geoff (1995), Freedom's Children. Work, Relationships and Politics for 18-34 year olds in Britain Today, London, Demos. Wilkinson Richard (1996), Unhealthy Societies. The Afflictions of Ineąuality, London, Routledge. Bibliografia 717 Williams Simon J. (1993), Chronić Respiratory Illness, London, Routledge. Willis Paul (1977), Learning to Labour. How Working Class Kids Get Working Class Jobs, London, Saxon House. Willmott Peter (1963), The Euolution of a Community. A Study of Dagenham after Forty Years, London, Routledge and Kegan Paul. Willott Sara, Griffin Christine (1996), Men, Masculinity and the Challenge of Long-term Unemploy- ment, w: Understanding Masculinitics, Martin Mac an Ghaill (red.), Buckingham, Open Univer- sity Press. Wilson Bryan (1982), Religion in Sociological Perspective, Oxford, Oxford University Press. Wilson James Q., Kelling George (1982), Broken Windows, „Atlantic Monthly", marzec. Wilson Jamie (2000), One Third of Mothers Forced out of Full-time Working, „Guardian", 24 stycznia. Wilson William Julius (1978), The Declining Significance of Race. Blacks and Changing American Institutions, Chicago, University of Chicago Press. Wilson William Julius (1999), When Work Disappears. New Implications for Race and Urban Poverty in the Global Economy, „Ethnic and Racial Studies", 22. Wirth Louis (1938), Urbanism as a Way of Life, „American Journal of Sociology", 44. Women's Incomes over the Lifetime (2000), Katherine Rake (red.), London, Stationery Office. Wood Stephen (1989), The Transformation of Work?, w: The Transformation of Work? Skills, Flexibi- lity and the Labour Process, Stephen Wood (red.), London, Unwin Hyman. Woolgar Steve, Pawluch Dorothy (1985), Ontological Gerrymandering. The Anatomy of Social Prob- lems Explanations, „Social Problems", 32. World Bank (1998), World Deuelopment Report, New York, Oxford University Press. World Bank (2000), World Deuelopment Report, New York, Oxford University Press. Worrall Annę (1990), Offending Women. Female Lawbreakers and the Criminal fustice System, London, Routledge. Worsley Peter (1970), The Trumpet Shall Sound. A Study of Cargo Cults in Melanesia, London, Paladin. Wright Erik Olin (1978), Class, Crisis and the State, London, New Left Books. Wright Erik Olin (1985), Classes, London, Verso. Wright Erik Olin (1997), Class Counts. Comparative Studies in Class Analysis, Cambridge, Cambridge University Press. Wyatt Edward (1999), Investors Are Seeing Profits in Nation's Demand for Education, „New York Times", 4 listopada. Young Jock (1998), Breaking Windows. Situating the New Criminology, w: The New Criminology Revi- sited, Paul Walton, Jock Young (red.), London, Macmillan. Young Jock (1999), The Exclusive Society. Social Exclusion, Crime and Difference in Late Modernity, London, Sagę. Young Michael, Schuller Tom (1991), Life after Work. The Arrival of the Ageless Society, London, Har- perCollins. Young Michael, Willmott Peter (1973), The Symmetrical Family. A Study of Work and Leisure in the London Region, London, Routledge and Kegan Paul. Zammuner Vanda Lucia (1987), Children's Sex-Role Stereotypes. A Cross-CulturalAnalysis, w: Sex and Gender, Phillip Shaver, Clyde Hendrick (red.), London, Sagę. Zeitlin Irving (1984), Ancient Judaism. Biblical Criticism from Max Weber to the Present, Cambridge, Polity. Zeitlin Irving (1988), The Historical Jesus, Cambridge, Polity. Zerubavel Eviatar (1979), Patterns of Time in Hospital Life, Chicago, University of Chicago Press. Zerubavel Eviatar (1982), The Standardization of Time. A Sociohistorical Perspective, „American Journal of Sociology", 88. Zimbardo Philip (1972), Pathology of Imprisonment, „Society", 9. Zubaida Sami (1996), How Successful is the Islamie Republic in Islamizing Iran?, w: Politieal Islam. Essays from the Middle East Report, Joel Beinin, Joe Stork (red.), Berkeley, University of Califomia Press. Zuboff Shoshana (1988), In the Age of the Smart Machinę. The Future of Work and Power, New York, Basic Books. Słownik terminów alfabetyzacja, piśmienność (łiteracy) - umiejętność czytania i pisania. alienacja (alienation) - poczucie, że nasze ludzkie możliwości działania przejął ktoś inny. Jako pierwszy użył tego określenia Marks w odniesieniu do projekcji możliwości ludzkich na bogów. Później stosował je w odniesieniu do utraty przez część robotników kontroli nad wykonywaną przez nich pracą i nad jej produktami. Feuerbach używał tego terminu w odniesieniu do różniących się od ludzi bogów i istot boskich. analfabetyzm funkcjonalny (functional illiteracy) - nieumiejętność czytania, pisania i rachowania uniemożliwiająca radzenie sobie w codziennym życiu. analiza konwersacyjna (conversation analysis) - empiryczne badanie konwersacji za pomocą technik wywodzących się z etnometodologii. Analiza konwersacyjna polega na szczegółowym badaniu naturalnych rozmów, którego celem jest odkrycie zasad organizacji rozmowy i jej roli w wytwarzaniu i odtwarzaniu porządku społecznego. analiza porównawcza (comparatwe analysis) - analiza oparta na porównaniach różnych społeczeństw i kultur. animizm (animism) - wiara, że na wydarzenia zachodzące w świecie wpływa rzeczywistość duchowa. anomia (anomie) - koncepcja Durkheima, opisująca poczucie bezcelowości i rozpaczy wynikające ze zmian zachodzących w nowoczesnym świecie, w wyniku których normy społeczne tracą wpływ na ludzkie zachowania. d< di dc de de de apartheid - oficjalny system segregacji rasowej ustanowiony w Republice Południowej Afryki w 1948 roku i obowiązujący do 1994 roku. apokaliptyzm (apocalypticism) - wiara w objawione przepowiednie końca historii. Ruchy apokaliptyczne interpretują pewne zjawiska zachodzące w nowoczesnym świecie jako znaki zbliżającego się końca. asymilacja (assimilation) - uznanie grupy mniejszościowej przez większość, gdy grupa ta przyjmuje wartości i normy kultury dominującej. autorytet zob. władza jako autorytet. '- ! badania dokumentarne (documentary research) - badania oparte na danych uzyskanych z dokumentów, takich jak materiały archiwalne i oficjalne statystyki. badania empiryczne (empirical investigation) - badanie faktograficzne w dowolnej dziedzinie badań socjologicznych. badanie sondażowe (suwey) - socjologiczna metoda badawcza polegająca na zadawaniu badanej populacji de de] pytań ankietowych i statystycznej analizie odpowiedzi w celu znalezienia wzorów i regularności. badania ofiar przestępczości (uictimization studies) - badania mające na celu ujawnienie liczby osób, które w danym okresie padły ofiarą przestępstwa. Badania ofiar mają uzupełniać „ciemną liczbę" przestępstw niezarejestrowanych, gdyż dotyczą bezpośrednio ludzkich doświadczeń. badania pilotażowe (pilot studies) - przeprowadzanie próbnych badań sondażowych. Atfa , większej populacji i traktowanych jako reprezentacja całej tej populacji. joewi bezdomni (homeless) - ludzie, którzy nie mają gdzie spać i żyją w prowizorycznych schronieniach kim ; w nie przeznaczonych do zamieszkania miejscach publicznych, f bezrobocie (unemployment) - wskaźnik bezrobocia dotyczy liczby osób, które są „czynne zawodowo", ale nie ma dla nich płatnej pracy. Osoba bez pracy niekoniecznie jest bezrobotna w tym sensie,j Wla że nie ma nic do roboty. Na przykład gospodynie domowe nie otrzymują wynagrodzenia, alenaj-j Słownik terminów ?. !•?... •> ,'--v;:!>>. u ••. ,v ;: -v r ly^i <,i ;-.o ;. .-,-0 • •??...?. v, ,,-, ,?..-• alfabetyzacja, piśmienność (literacy) - umiejętność czytania i pisania. alienacja (alienation) - poczucie, że nasze ludzkie możliwości działania przejął ktoś inny. Jako pierwszy użył tego określenia Marks w odniesieniu do projekcji możliwości ludzkich na bogów. Później stosował je w odniesieniu do utraty przez część robotników kontroli nad wykonywaną przez nich pracą i nad jej produktami. Feuerbach używał tego terminu w odniesieniu do różniących się od ludzi bogów i istot boskich. analfabetyzm funkcjonalny (functional illiteracy) - nieumiejętność czytania, pisania i rachowania uniemożliwiająca radzenie sobie w codziennym życiu. analiza konwersacyjna (conversation analysis) - empiryczne badanie konwersacji za pomocą technik wywodzących się z etnometodologii. Analiza konwersacyjna polega na szczegółowym badaniu naturalnych rozmów, którego celem jest odkrycie zasad organizacji rozmowy i jej roli w wytwarzaniu i odtwarzaniu porządku społecznego. analiza porównawcza (comparative analysis) - analiza oparta na porównaniach różnych społeczeństw i kultur. animizm (animism) - wiara, że na wydarzenia zachodzące w świecie wpływa rzeczywistość duchowa. anomia (anomie) - koncepcja Durkheima, opisująca poczucie bezcelowości i rozpaczy wynikające ze zmian zachodzących w nowoczesnym świecie, w wyniku których normy społeczne tracą wpływ na ludzkie zachowania. apartheid - oficjalny system segregacji rasowej ustanowiony w Republice Południowej Afryki w 1948 roku i obowiązujący do 1994 roku. apokaliptyzm (apocalypticism) - wiara w objawione przepowiednie końca historii. Ruchy apokaliptyczne interpretują pewne zjawiska zachodzące w nowoczesnym świecie jako znaki zbliżającego się końca. asymilacja (assimilation) - uznanie grupy mniejszościowej przez większość, gdy grupa ta przyjmuje wartości i normy kultury dominującej. autorytet zob. władza jako autorytet. badania dokumentarne (documentary research) - badania oparte na danych uzyskanych z dokumentów, takich jak materiały archiwalne i oficjalne statystyki. badania empiryczne (empirical investigation) - badanie faktograficzne w dowolnej dziedzinie badań socjologicznych. badanie sondażowe (suwey) - socjologiczna metoda badawcza polegająca na zadawaniu badanej populacji pytań ankietowych i statystycznej analizie odpowiedzi w celu znalezienia wzorów i regularności. badania ofiar przestępczości (victimization studies) - badania mające na celu ujawnienie liczby osób, które w danym okresie padły ofiarą przestępstwa. Badania ofiar mają uzupełniać „ciemną liczbę" przestępstw niezarejestrowanych, gdyż dotyczą bezpośrednio ludzkich doświadczeń. badania pilotażowe (pilot studies) - przeprowadzanie próbnych badań sondażowych. badania prowadzone na próbach (sampling) - badania części jednostek lub przypadków należących do większej populacji i traktowanych jako reprezentacja całej tej populacji. bezdomni (homeless) - ludzie, którzy nie mają gdzie spać i żyją w prowizorycznych schronieniach lub w nie przeznaczonych do zamieszkania miejscach publicznych. bezrobocie (unemploymenł) - wskaźnik bezrobocia dotyczy liczby osób, które są „czynne zawodowo", ale nie ma dla nich płatnej pracy. Osoba bez pracy niekoniecznie jest bezrobotna w tym sensie, że nie ma nic do roboty. Na przykład gospodynie domowe nie otrzymują wynagrodzenia, ale najczęściej ciężko pracują. Słownik terminów 719 biomedyczny model zdrowia (biomedical model of health) - zespół założeń, na jakich opierają się systemy i praktyka medycyny zachodniej. W biomedycznym modelu zdrowia choroby są obiektywnie definiowane na podstawie rozpoznanych symptomów, a zdrowie fizyczne można przywrócić, stosując naukowe metody leczenia. Ludzkie ciało jest traktowane jak maszyna, którą można naprawić. biurokracja (bureaucracy) - organizacja hierarchiczna w formie piramidy władzy. Pojęcie „biurokracja" spopularyzował Max Weber. Według Webera biurokracja jest najbardziej wydajną organizacją na wielką skalę. Twierdził on, że w miarę wzrostu rozmiarów organizacji nieuchronnie będzie postępować ich biurokratyzacja. „ciemna liczba" przestępstw niezarejestrowanych („dark figurę" od unrecorded crime) - popełnione przestępstwa, które nie zostały odnotowane w statystykach policyjnych. Istnienie „ciemnej liczby" przestępstw niezarejestrowanych oznacza, że oficjalne statystyki przestępczości zawierają niepełne dane na ten temat. czarny feminizm (black feminism) - odmiana feminizmu, której celem jest nagłośnienie wielu aspektów dyskryminacji ze względu na płeć, klasę społeczną i rasę, których doświadczają niebiale kobiety. Czarne feministki sprzeciwiają się stanowisku, że płeć jest jednolitym czynnikiem opresji kobiet, doświadczanej na równi przez wszystkie kobiety. Ich zdaniem wczesne analizy feministyczne dotyczyły specyficznych problemów białych kobiet z klasy średniej. .??.;;-AMK czas podwojenia (doubling time) - czas, w jakim liczba ludności podwaja się. czas zegarowy (clock time) - czas odmierzany przez zegar, czyli czas mierzony w godzinach, minutach i sekundach. Przed wynalezieniem zegara ludzie orientowali się w upływie czasu na podstawie zjawisk przyrodniczych, jak wschód i zachód słońca. czynniki wypychające i przyciągające (push and puli factors) - we wczesnych badaniach nad migracją były to wewnętrzne i zewnętrzne czynniki wpływające na wzory zachowań migracyjnych. „Czynniki wypychające" odnoszą się do kraju pochodzenia i obejmują takie zjawiska, jak bezrobocie, wojny, głód i prześladowania polityczne. „Czynniki przyciągające" to cechy krajów docelowych, jak chłonny rynek pracy, mniejsze zagęszczenie i wysoki standard życia. czystki etniczne (ethnic cleasing) - tworzenie terytoriów homogenicznych etnicznie przez masowe wysiedlenia innych grup etnicznych. debiurokratyzacja (debureaucratization) - zmniejszanie się roli biurokracji, w postaci opisanej przez Webera, jako dominującego typu organizacji społecznej. deforestacja (deforestation) - niszczenie terenów zalesionych, często wskutek komercyjnego wyrębu. deinstytucjonalizacja (deinstitutionalization) - przekazywanie jednostek będących pod opieką instytucji państwowych z powrotem pod opiekę ich rodzin lub do ich społeczności. dekomodyfikacja zob. odtowarowienie. demografia (demography) - badanie cech populacji ludzkich, w tym ich rozmiarów, składu i dynamiki. demokracja (democracy) - system polityczny zapewniający obywatelom udział w podejmowaniu decyzji, często poprzez wybór reprezentantów do organów władzy. demokracja liberalna (liberał democracy) - system demokratyczny oparty na instytucji parlamentu, w połączeniu z systemem wolnorynkowym w sferze produkcji gospodarczej. demokracja przedstawicielska (representatwe democracy) - system polityczny, w którym dotyczące społeczności decyzje nie są podejmowane przez wszystkich członków społeczności, ale przez osoby do tego celu wybrane. demokracja uczestnicząca (participatory democracy) - system demokratyczny, w którym wszyscy członkowie grupy lub społeczności wspólnie podejmują decyzje. deprywacja macierzyńska (maternal depriuation) - brak stabilnej i czułej więzi między dzieckiem a matką we wczesnej fazie życia dziecka. Zdaniem Johna Bowlby'ego brak takiej więzi może prowadzić do choroby psychicznej lub zachowań dewiacyjnych w późniejszym życiu. dewiacja (deuiance) - sposoby działania nie odpowiadające normom i wartościom większości członków danej grupy lub społeczeństwa. To, co jest uznawane za dewiację, zależy od norm i wartości, które w różnych kulturach i subkulturach są bardzo różne. Wiele zachowań, które w jednym kontekście lub grupie są jak najbardziej uznane, w innych są oceniane negatywnie. dewiacja pierwotna (primary deuiance) - w socjologii dewiacji pierwszy akt przestępczy lub dewiacyjny. Według Edwina Lemerta działania na poziomie dewiacji pierwotnej są niestotne dla tożsamości jednostki. Zazwyczaj dochodzi do normalizacji aktu dewiacyjnego. " •?? •???•?- 720 Słownik terminów dewiacja wtórna (secondary deviance) - pojęcie amerykańskiego kryminologa Edwina Lemerta. Dewiacja pierwotna odnosi się do pierwszego aktu złamania normy bądź prawa, na przykład kradzieży jakiejś rzeczy ze sklepu. Dewiacja wtórna pojawia się, gdy jednostka, która popełniła taki akt, dostaje etykietę, w tym wypadku złodzieja. diaspora (diaspora) - populacja etniczna rozrzucona po świecie, z dala od ojczyzny, wskutek przymusowych, nieraz traumatycznych okoliczności. Drugi Świat (Second World) - uprzemysłowione, dawniej komunistyczne, społeczeństwa Europy Wschodniej i byłego Związku Radzieckiego. dyskryminacja (discrimination) - działania odbierające określonym grupom dostęp do środków lub możliwość czerpania korzyści, które są otwarte dla innych. Dyskryminację należy odróżniać od uprzedzeń, chociaż bardzo często idą w parze. Może być tak, że osoby uprzedzone do innych mimo wszystko nie dyskryminują ich; i odwrotnie, można dyskryminować kogoś, do kogo nie jest się uprzedzonym. dyskryminacja ze względu na wiek (ageism) - dyskryminacja lub uprzedzenia wobec jednostki ze względu na jej wiek. dyskurs (discourse) - ramy myślenia w danym obszarze życia społecznego. Na przykład dyskurs krymi-nologiczny to to, co ludzie w danym społeczeństwie myślą i jak mówią o przestępczości. edukacja, oświata (education) - przekazywanie wiedzy kolejnym pokoleniom poprzez bezpośrednią naukę. Edukacja istniała we wszystkich kulturach, ale dopiero w czasach nowoczesnych masowa edukacja przyjęła postać nauki szkolnej, to znaczy nauczania w wyspecjalizowanych placówkach, gdzie każda jednostka spędza po kilka-kilkanaście lat życia. efekt cieplarniany (greenhouse effect) - gromadzenie się w atmosferze ziemskiej gazów cieplarnianych zatrzymujących ciepło. „Naturalny" efekt cieplarniany utrzymuje temperaturę ziemi na dogod- r. ,s i nym poziomie, natomiast wysokie stężenia gazów cieplarnianych, spowodowane działalnością człowieka, są przyczyną globalnego ocieplenia. ekologia (ecology) - dążenie do zachowania środowiska naturalnego w obliczu zagrożeń ze strony nowoczesnego przemysłu i techniki. ekologia miasta (urban ecology) - podejście w badaniach życia miejskiego oparte na analogii do przystosowywania się gatunków roślin i zwierząt do środowiska fizycznego. Według teoretyków ekologii miasta różne dzielnice i strefy miejskie powstają w wyniku naturalnych procesów przystosowawczych populacji miejskich w konkurencji o zasoby. ekologia środowiskowa (environmental ecology) - dążenie do zachowania integralności środowiska naturalnego w obliczu zagrożeń ze strony nowoczesnego przemysłu i techniki. ekowydajność (eco-efficiency) - opracowywanie technologii, które umożliwiają wzrost gospodarczy jak najmniejszym kosztem środowiska. eksperyment (expeńment) - metoda badawcza polegająca na weryfikacji hipotezy w kontrolowany, systematyczny sposób, w sztucznych, skonstruowanych przez badacza warunkach lub w warunkach naturalnych. emigracja (emigration) - opuszczanie jednego kraju, żeby osiedlić się w innym. epidemiologia (epidemiology) - badanie rozkładu i wypadków zachorowań w danej populacji. etnia (ethnie) - pojęcie użyte przez Anthony'ego Smitha w odniesieniu do małych grup o wspólnych poglądach, pochodzeniu i tożsamości kulturowej, związanych z jakąś ziemią ojczystą. etniczność (ethnicity) - wartości i normy kulturowe odróżniające członków danej grupy od innych grup. Grupa etniczna to grupa, której członków łączy poczucie wspólnej tożsamości kulturowej, różniącej ich od innych grup. Praktycznie we wszystkich społeczeństwach różnice etniczne idą .;?;,; w parze z różnicami w zakresie władzy i posiadania. Podziały te bywają szczególnie ostre wówczas, gdy różnice etniczne są traktowane jako różnice rasowe. etnocentryzm (ethnocentrism) - rozumienie idei i praktyk innej kultury za pośrednictwem własnej. Sądy ., etnocentryczne nie uwzględniają prawdziwych wartości innych kultur. Osoba etnocentryczna to ktoś, ? kto nie potrafi lub nie chce patrzeć na inne kultury przez pryzmat ich własnych pojęć i wartości. etnografia (ethnography) - badania nad ludami świata przy zastosowaniu metod obserwacji uczestniczącej lub przeprowadzania wywiadów. etnometodologia (ethnomethodology) - badanie, jak to się dzieje, że ludzie rozumieją to, co mówią inni, „. ,. w codziennych interakcjach społecznych. Etnometodologia bada „etnometody", dzięki którym jednostki rozumieją innych i są przez nich rozumiane. Słownik terminów 721 europejska forteca (fortress Europę) - idea, zgodnie z którą kraje europejskie powinny wspólnie uszczelniać swoje granice i bronić wysokiego poziomu życia przed falą emigrantów z innych części świata, pragnących korzystać z europejskiego dobrobytu. fakty społeczne (social facts) - według Emile'a Durkheima aspekty życia społecznego, które kształtują zachowania jednostek. Durkheim uważał, że fakty społeczne można badać naukowo. feminizm liberalny (liberał feminism) - teorie feministyczne, według których przyczyną nierówności płci jest ograniczenie praw cywilnych kobiet i dziewcząt oraz ograniczanie im dostępu do pewnych korzyści społecznych, jak edukacja i zatrudnienie. Feminizm liberalny poszukuje rozwiązań poprzez zmianę prawodawstwa, które zapewni ochronę praw jednostek. feminizm radykalny (radical feminism) - odmiana teorii feministycznych, zgodnie z którymi kulturowe nierówności płci są wynikiem męskiej dominacji we wszystkich aspektach życia społecznego i gospodarczego. fordyzm (fordism) - system zapoczątkowany przez Henry'ego Forda, który jako pierwszy wprowadził ruchomą taśmę produkcyjną i ściśle powiązał metody masowej produkcji z kreowaniem masowego rynku zbytu dla produkowanych dóbr - w jego przypadku głównie dla samochodu marki Ford model T. fundamentalizm (fudamentalism) - wiara w powrót do dosłownego odczytania pism źródłowych. Fundamentalizm bywa odpowiedzią na modernizację i racjonalizację, odwołuje się do wiary i broni tradycji tradycyjnymi metodami. funkcjonalizm (functionalism) - perspektywa teoretyczna oparta na założeniu, że zdarzenia społeczne najlepiej tłumaczyć w kategoriach spełnianych przez nie funkcji, czyli tego, w jaki sposób przyczyniają się do podtrzymania społeczeństwa, i na poglądzie, że społeczeństwo jest złożonym systemem, a jego poszczególne części współdziałają ze sobą w sposób, który należy wyjaśnić. gatunek (genre) - koncepcja stosowana w badaniach mediów, oznaczająca odrębny typ produktu medialnego lub kulturowego. Na przykład do gatunków telewizyjnych zaliczają się opera mydlana, komedia, program informacyjny, sportowy czy teatralny. gerontologia (gerontology) - badania nad procesem starzenia się i ludźmi w starszym wieku. globalizacja (globalization) - wzrost współzależności różnych społeczeństw, regionów i krajów świata w miarę zacieśniania się stosunków gospodarczych na świecie. globalny ośrodek miejski (global city) - miasto, takie jak Londyn, Nowy Jork czy Tokio, które stało się ośrodkiem organizacji nowej światowej gospodarki. globalna wioska (global uillage) - pojęcie ukute przez kanadyjskiego autora Marshalla McLuhana, który uważał, że elektroniczne środki komunikacji wiążą świat w małą społeczność. Tak więc na przykład ludzie mieszkający w różnych częściach świata oglądają te same programy telewizyjne. globalne ocieplenie (global warming) - stopniowy wzrost temperatury atmosfery ziemskiej. Globalne ocieplenie, lub „efekt cieplarniany", jest wynikiem gromadzenia się w atmosferze dwutlenku węgla, który zatrzymuje promieniowanie słoneczne i ogrzewa ziemię. Skutki globalnego ocieplenia mogą być katastroficzne: powodzie, susze i inne zmiany klimatyczne. gospodarka (economy) - system produkcji i wymiany służący zaspokajaniu potrzeb materialnych członków danego społeczeństwa. Instytucje gospodarcze odgrywają kluczową rolę w każdym porządku społecznym. To, co dzieje się w gospodarce, zazwyczaj na wiele sposobów wpływa na życie społeczne. Nowoczesne gospodarki zasadniczo różnią się od tradycyjnych, gdyż większość społeczeństwa nie zajmuje się produkcją rolną. gospodarka nieformalna (informal economy) - transakcje gospodarcze poza oficjalną sferą zatrudnienia. gospodarka oparta na wiedzy (knowledge economy) - społeczeństwo, które nie opiera się już w zasadniczym stopniu na produkcji dóbr materialnych, ale na wytwarzaniu wiedzy. Jego powstanie wiąże się pojawieniem się wielkiej rzeszy konsumentów oswojonych z techniką, w których życiu coraz większą rolę odgrywają techniki komputerowe, rozrywka i telekomunikacja. granica ubóstwa (poverty linę) - oficjalna miara stosowana przez państwo, definiująca ludzi żyjących poniżej wyznaczonego poziomu dochodów jako ludzi ubogich. W wielu krajach istnieje określona granica ubóstwa, ale w Wielkiej Brytanii nie. grupa mniejszościowa (minority group) - grupa ludzi będących w mniejszości w stosunku do reszty społeczeństwa, która ze względu na swoje odmienne cechy fizyczne lub kulturowe jest narażona na nierówne traktowanie. Do takich grup należą mniejszości etniczne. 722 Słownik terminów grupa społeczna (social group) - zbiór jednostek, które są ze sobą w stałym kontakcie. Grupy mogą być zaledwie kilkuosobowe lub stanowić wielkie organizacje i społeczeństwa. Bez względu na rozmiar grupy jej cechą wyróżniającą jest to, że członkowie mają poczucie wspólnej tożsamości. :? W grupach spędzamy większość życia; w społeczeństwach nowoczesnych większość ludzi jest członkami wielu różnego rodzaju grup. hermetyczność (group closure) - ustanowienie przez grupę wyraźnej granicy między nią samą a innymi grupami. heteroseksizm (heterosexism) - dyskryminacja osób nieheteroseksualnych ze względu na orientację seksualną. heteroseksualność (heterosexuality) - orientacja czynności seksualnych lub uczuć na osoby przeciwnej płci. hiperrzeczywistość (hiperreality) - pojęcie francuskiego autora Jeana Baudrillarda. Zdaniem Baudril-larda w wyniku rozwoju elektronicznych mediów osobna „rzeczywistość", o której mówią programy telewizyjne i inne produkty kulturowe, przestała istnieć. To, co uważamy za „rzeczywistość", ma taką samą strukturę jak same media. Zatem telewizyjne relacje na temat zdarzeń nie dotyczą niezależnych wypadków, ale same definiują i konstruują, czym są te zdarzenia. hipoteza (hypothesis) - idea lub pomysł odnośnie do jakiegoś stanu rzeczy, przedstawiony celem weryfikacji empirycznej. historia mówiona (orał history) - wiedza na temat wydarzeń pochodząca z relacji osób, które były ich świadkami lub uczestnikami. historie życia (life histories) - badania poświęcone całemu życiu jednostek, oparte na ich własnych relacjach oraz dokumentach, takich jak listy. homofobia (homphobia) - nieracjonalny lęk przed homoseksualistami. ' ?' "?"'* homoseksualizm (homosexuality) - orientacja uczuć i czynności seksualnych na osoby tej samej płci. ideologia (ideology) - wspólne idee i wartości służące usprawiedliwieniu interesów grup dominujących. Ideologie występują we wszystkich społeczeństwach, w których istnieją zakorzenione, systematyczne nierówności. Pojęcie ideologii ściśle wiąże się z władzą, gdyż systemy ideologiczne legity- ;' ' " mizują różnice władzy poszczególnych grup. imigracja (immigratioń) - przemieszczanie się ludzi do danego kraju z innego celem osiedlenia się. imperializm mediów (media imperialism) - rodzaj imperializmu umożliwiający wykorzystanie technik komunikacyjnych. Istnieją opinie, że doprowadziło to do powstania imperium kulturalnego, w którym treści przekazu powstającego w krajach uprzemysłowionych są narzucane krajom słabiej rozwiniętym, nie mającym środków pozwalających im zachować niezależność kulturową. industrializacja zob. uprzemysłowienie. instytucje socjalizacji (agencies of socialization) - grupy lub konteksty społeczne, w jakich zachodzi proces socjalizacji. Należą do nich rodzina, grupy rówieśnicze, szkoła, media, miejsce pracy. instytucje totalne (tołal institutions) - pojęcie spopularyzowane przez Ervinga Goffmana, odnoszące się do takich instytucji, jak domy dla obłąkanych, więzienia i zakony, które narzucają swoim członkom ściśle uregulowany tryb życia w całkowitej izolacji od świata zewnętrznego. inteligencja (intelligence) - poziom zdolności intelektualnych, szczególnie mierzonych testem IQ (na współczynnik inteligencji). inteligencja emocjonalna (emotional intelligence) - zdolność jednostki do wykorzystywania własnych emocji dla osiągania takich celów, jak empatia, samokontrola, entuzjazm i wytrwałość. interakcja niezogniskowana (unfocused interaction) - interakcja między osobami znajdującymi się w tym samym miejscu, ale nie zaangażowanymi w interakcję bezpośrednią. interakcja społeczna (social interaction) - każda forma zetknięcia społecznego jednostek. Większość naszego życia spędzamy w takich czy innych interakcjach. Interakcje społeczne to zarówno formalne, jak nieformalne sytuacje spotkania. Przykładem formalnej sytuacji interakcyjnej jest lekcja w szkole; przykładem interakcji nieformalnej jest spotkanie dwóch osób na ulicy lub na przyjęciu. interakcja zogniskowana (focused interaction) - interakcja między jednostkami zaangażowanymi w tę samą czynność lub bezpośrednią rozmowę. interakcjonizm symboliczny (symbolic interactionism) - stworzona przez Meada perspektywa teoretyczna w socjologii, w której dużą wagę przywiązuje się do roli symboli i języka jako kluczowych elemetów ludzkich interakcji. Słownik terminów 723 Internet (Internet) - globalny system połączeń między komputerami, pozwalający ludziom komunikować się ze sobą i znajdować informacje wizualne, dźwiękowe i tekstowe na stronach www (World Wide Web), bez przemieszczania się w czasie rzeczywistym, kosztów i ograniczeń przestrzennych oraz poza kontrolą rządów państwowych. IQ (intelligence ąuotient) - skrót oznaczający „iloraz inteligencji", wynik uzyskany w testach zawierających zestaw zadań koncepcyjnych i obliczeniowych. kapitaliści (capitalists) - posiadacze własnych firm, ziemi lub akcji i udziałów, korzystający z nich w celu uzyskania korzyści ekonomicznej. kapitalizm (capitalism) - system działalności gospodarczej opartej na wymianie rynkowej. „Kapitał" oznacza wszelkie środki, w tym pieniądze, ziemię i maszyny, które mogą być wykorzystywane do produkcji dóbr konsumpcyjnych lub zainwestowane na rynku z możliwością zysku. Prawie wszystkie współczesne kraje uprzemysłowione mają orientację kapitalistyczną - ich systemy gospodarcze są oparte na wolnej przedsiębiorczości i konkurencji rynkowej. kara śmierci (capital punishment) - usankcjonowana przez państwo egzekucja człowieka uznanego za winnego przestępstwa karanego śmiercią. kasta (caste) - forma uwarstwienia społecznego, która polega na tym, że pozycja społeczna jednostki jest zdeterminowana w chwili jej przyjścia na świat i pozostaje niezmienna. Małżeństwa mieszane między przedstawicielami różnych kast praktycznie nie zdarzają się. klasa (class) - chociaż klasa jest jednym z najczęściej używanych przez socjologów pojęć, brak jednolitej definicji. Według Marksa klasa to grupa ludzi o podobnym stosunku do środków produkcji. Również Weber postrzegał klasę w kategoriach ekonomicznych, ale podkreślał jej związek ze statusem społecznym i sympatyzowaniem z „partią". Część współczesnych socjologów za podstawowy wyznacznik przynależności kłasowej uznaje zawód, inna część kładzie nacisk na stan posiadania, a jeszcze inna na poziom zamożności; jest też grupa, dla której wyznacznikiem klasy jest styl życia. klasa robotnicza (working class) - klasa społeczna złożona z ludzi pracujących w zawodach fizycznych (niebieskich kołnierzyków). klasa średnia (middle class) - różni ludzie pracujący w wielu różnych zawodach, w tym pracownicy sfery usług, nauczyciele, specjaliści branży medycznej. Ze względu na zwiększenie liczebności zawodów inteligenckich, kierowniczych i administracyjnych w społeczeństwach rozwiniętych, w takich krajach jak Wielka Brytania klasa średnia może stanowić większość populacji. klasa wyższa (upper class) - klasa społeczna złożona z najzamożniejszych członków społeczeństwa, szczególnie takich, którzy odziedziczyli swoje majątki, posiadają wielkie firmy lub mają wiele akcji i udziałów. klasyfikacja ze względu na rasę (racialization) - proces, w którym pojęcie rasy jest stosowane do klasyfikacji jednostek lub grup. Rozróżnienia rasowe to więcej niż podkreślanie różnic między ludźmi - to mechanizm odtwarzania struktury władzy i nierówności. kobiecość buntownicza (resistant feminity) - pojęcie związane z koncepcją Roberta W. Connella (kulturowej hierarchii płci w społeczeństwie). Kobiety o kobiecości buntowniczej odrzucają konwencjonalne normy kobiecości („kobiecość emfatyczną") i przyjmują wyzwolony styl życia i tożsamość. Feminizm i lesbijstwo to przykłady kobiecości buntowniczej, niepodporządkowanej dominującej męskości hegemonicznej. kobiecość emfatyczną (emphasized feminity) - pojęcie związane z pracami Roberta W. Connella na temat społecznej hierarchii płci. Kobiecość emfatyczną jest ważnym dopełnieniem męskości hegemonicznej, bo jest zorientowana na zaspokajanie interesów i potrzeb mężczyzn. Obecne w mediach i reklamie wizerunki kobiet często reprezentują kobiecość emfatyczną. kod ograniczony (restricted code) - sposób mówienia silnie osadzony w danym kontekście kulturowym, tak że wiele idei nie musi być - i nie jest - wyrażanych słowami. kod rozwinięty (elaborated code) - sposób mówienia polegający na celowym i przemyślanym stosowaniu słów mających nieść określone znaczenie, z uwzględnieniem specyfiki różnych warunków kulturowych. kolonializm (colonialism) - proces, w którym kraje zachodnie ustanowiły swoją władzę na terytoriach oddalonych od ich własnych ziem. komunikacja (communication) - przepływ informacji od jednej jednostki lub grupy do innej. Komunikacja jest niezbędna dla interakcji społecznej. W spotkaniach bezpośrednich komunikacja odby- 724 Słownik terminów ? -i • wa się przy wykorzystaniu mowy, ale także wskazówek przekazywanych za pomocą ciała, które '?-?' '•'" •' pomagają zrozumieć, co mówią i robią inni. Wraz z rozwojem pisma i mediów elektronicznych, -'•??<•.'? jak radio, telewizja i komputerowe systemy transmisji, komunikacja w różnym stopniu odrywa się od bezpośredniego kontekstu relacji bezpośredniej. komunikacja niewerbalna (non-verbal communication) - komunikacja oparta nie na mowie, ale na wyrazie twarzy i gestach. komunizm (communism) - zespól idei politycznych wywodzących się od Marksa, głównie w interpretacji Lenina, zinstytucjonalizowany w Chinach i do 1990 roku w Związku Radzieckim i krajach ?; ?"??'• Europy Wschodniej. konstrukcjonizm społeczny (social constructionism) - teoria, zgodnie z którą rzeczywistość jest wytwarzana w interakcjach jednostek i grup społecznych. konsumpcja zbiorowa (collectiue consumption) - koncepcja Manuela Castellsa odnosząca się do procesu konsumpcji dóbr komunalnych, jak transport publiczny, parki itp. konurbacja (conurbation) - zespól połączonych ośrodków miejskich tworzących jednolity obszar miejski. konwergencja czasowo-przestrzenna (time-space conuergence) - przemieszczaniu się w czasie często towarzyszy przemieszczanie się w przestrzeni, więc jedno może stanowić miarę drugiego, zarów- • *- " no w skali życia codziennego, jak i na poziomie globalnym; odległości „maleją w czasie" w miarę wzrostu prędkości środków transportu. korelacja (correlation) - systematyczny związek między dwiema grupami zmiennych, często wyrażany statystycznie. Są korelacje pozytywne i negatywne. Z korelacją pozytywną między dwiema zmiennymi mamy do czynienia wówczas, gdy wysokim wartościom zmiennej jednej grupy odpowiadają wysokie wartości zmiennych drugiej grupy. O korelacji negatywnej mówimy, gdy wysokim wartościom zmiennych jakiejś grupy regularnie odpowiadają niskie wartości drugiej grupy. korporacje ponadnarodowe (transnational corporations) - korporacje biznesowe zlokalizowane w dwóch lub większej liczbie krajów. Nawet jeżeli takie korporacje mają bazę w jednym kraju, są zorientowane na globalne rynki i globalne zyski. kosmopolityzm (cosmopolitanism) - określenie odnoszące się do osób i społeczeństw, które w wyniku kontaktu z nowymi ideami i wartościami mają wiele wspólnych cech społecznych. Kościół (church) - duża grupa ludzi należących do formalnej organizacji religijnej. Większość kościołów ma formalną strukturę, z hierarchią duchownych; kościół to także budynek, w którym odbywają ?'•>'•'•' się ceremonie religijne. kozioł ofiarny (scapegoating) - osoba lub grupa obwiniana o coś, czego nie zrobiła. kraje nowo uprzemysłowione (newly industrializing states) - gospodarki Trzeciego Świata, jak Brazylia i Singapur, które w ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci zaczęły rozwijać silną bazę przemysłową. kryminologia (criminology) - badanie zachowań podlegających sankcjom przewidzianym przez prawo karne. kryzys męskości (crisis of masculinity) - przekonanie, zgodnie z którym tradycyjne wzory męskości zanikają, wskutek czego mężczyźni tracą poczucie własnej wartości i roli w społeczeństwie. kulisy (back region) - w dramaturgicznym modelu życia społecznego Ervinga Goffmana obszar oddalony od wydarzeń na „scenie", gdzie jednostki mogą odpocząć i zachowywać się w sposób nieformalny. kult (cult) - luźne zgromadzenie religijne nie mające trwałej struktury. Kult tworzy się często wokół charyzmatycznego przywódcy. kultura (culture) - typowe dla danej grupy wartości, obrzędy i sposób życia. Pojęcie kultury, podobnie *? • jak pojęcie społeczeństwa, jest szeroko stosowane w socjologii oraz w innych naukach społecznych (szczególnie w antropologii). Kultura wyróżnia zbiorowości ludzkie. kultura korporacyjna (corporate culture) - nurt teorii zarządzania dotyczący metod zwiększania wydajności i konkurencyjności przez tworzenie specyficznej kultury łączącej wszystkich pracowników firmy. Dynamiczna kultura korporacyjna - w tym wspólne imprezy, rytuały i tradycje - ma zwiększać lojalność pracowników i promować solidarność grupową. kultura ubóstwa (culture of pouerty) - spopularyzowana przez Oscara Lewisa teza, zgodnie z którą ubóstwo nie wynika z niedostatku poszczególnych jednostek, ale z atmosfery społecznej i kulturowej, w jakiej przebiega socjalizacja dzieci. „Kultura ubóstwa" to podzielane przez ludzi żyjących w niedostatku wartości, przekonania, style życia, przyzwyczajenia i obyczaje. kulturowe relacje płci (gender relations) - społeczne wzory interakcji między kobietami a mężczyznami. 724 Słownik terminów wa się przy wykorzystaniu mowy, ale także wskazówek przekazywanych za pomocą ciała, które pomagają zrozumieć, co mówią i robią inni. Wraz z rozwojem pisma i mediów elektronicznych, jak radio, telewizja i komputerowe systemy transmisji, komunikacja w różnym stopniu odrywa się od bezpośredniego kontekstu relacji bezpośredniej. komunikacja niewerbalna (non-verbal communication) - komunikacja oparta nie na mowie, ale na wyrazie twarzy i gestach. komunizm (communism) - zespół idei politycznych wywodzących się od Marksa, głównie w interpretacji Lenina, zinstytucjonalizowany w Chinach i do 1990 roku w Związku Radzieckim i krajach Europy Wschodniej. konstrukcjonizm społeczny (social constructionism) - teoria, zgodnie z którą rzeczywistość jest wytwarzana w interakcjach jednostek i grup społecznych. konsumpcja zbiorowa (collective consumption) - koncepcja Manuela Castellsa odnosząca się do procesu konsumpcji dóbr komunalnych, jak transport publiczny, parki itp. konurbacja (conurbation) - zespół połączonych ośrodków miejskich tworzących jednolity obszar miejski. konwergencja czasowo-przestrzenna (time-space convergence) - przemieszczaniu się w czasie często towarzyszy przemieszczanie się w przestrzeni, więc jedno może stanowić miarę drugiego, zarówno w skali życia codziennego, jak i na poziomie globalnym; odległości „maleją w czasie" w miarę wzrostu prędkości środków transportu. korelacja (correlation) - systematyczny związek między dwiema grupami zmiennych, często wyrażany statystycznie. Są korelacje pozytywne i negatywne. Z korelacją pozytywną między dwiema r zmiennymi mamy do czynienia wówczas, gdy wysokim wartościom zmiennej jednej grupy odpowiadają wysokie wartości zmiennych drugiej grupy. O korelacji negatywnej mówimy, gdy wysokim wartościom zmiennych jakiejś grupy regularnie odpowiadają niskie wartości drugiej grupy. korporacje ponadnarodowe (transnational corporations) - korporacje biznesowe zlokalizowane w dwóch lub większej liczbie krajów. Nawet jeżeli takie korporacje mają bazę w jednym kraju, są zorientowane na globalne rynki i globalne zyski. kosmopolityzm (cosmopolitanism) - określenie odnoszące się do osób i społeczeństw, które w wyniku kontaktu z nowymi ideami i wartościami mają wiele wspólnych cech społecznych. Kościół (church) - duża grupa ludzi należących do formalnej organizacji religijnej. Większość kościołów ma formalną strukturę, z hierarchią duchownych; kościół to także budynek, w którym odbywają się ceremonie religijne. kozioł ofiarny (scapegoating) - osoba lub grupa obwiniana o coś, czego nie zrobiła. kraje nowo uprzemysłowione (newly industrializing states) - gospodarki Trzeciego Świata, jak Brazylia i Singapur, które w ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci zaczęły rozwijać silną bazę przemysłową. kryminologia (criminology) -badanie zachowań podlegających sankcjom przewidzianym przez prawo karne. kryzys męskości (crisis of masculinity) - przekonanie, zgodnie z którym tradycyjne wzory męskości zanikają, wskutek czego mężczyźni tracą poczucie własnej wartości i roli w społeczeństwie. kulisy (back region) - w dramaturgicznym modelu życia społecznego Ervinga Goffmana obszar oddalony od wydarzeń na „scenie", gdzie jednostki mogą odpocząć i zachowywać się w sposób nieformalny. kult (cult) - luźne zgromadzenie religijne nie mające trwałej struktury. Kult tworzy się często wokół charyzmatycznego przywódcy. kultura (culture) - typowe dla danej grupy wartości, obrzędy i sposób życia. Pojęcie kultury, podobnie - i3' jak pojęcie społeczeństwa, jest szeroko stosowane w socjologii oraz w innych naukach społecznych (szczególnie w antropologii). Kultura wyróżnia zbiorowości ludzkie. kultura korporacyjna (corporate culture) - nurt teorii zarządzania dotyczący metod zwiększania wydajności i konkurencyjności przez tworzenie specyficznej kultury łączącej wszystkich pracowników firmy. Dynamiczna kultura korporacyjna - w tym wspólne imprezy, rytuały i tradycje - ma zwiększać lojalność pracowników i promować solidarność grupową. kultura ubóstwa (culture of poverty) - spopularyzowana przez Oscara Lewisa teza, zgodnie z którą ubóstwo nie wynika z niedostatku poszczególnych jednostek, ale z atmosfery społecznej i kulturowej, w jakiej przebiega socjalizacja dzieci. „Kultura ubóstwa" to podzielane przez ludzi żyjących w niedostatku wartości, przekonania, style życia, przyzwyczajenia i obyczaje. kulturowe relacje płci (gender relations) - społeczne wzory interakcji między kobietami a mężczyznami. Słownik terminów 725 kulturowy porządek pici (gender order) - pojęcie związane z pracami Roberta W. Connella odnosi się do rozpowszechnionych w społeczeństwie wzorów relacji władzy odpowiadającej określonym typom męskości i kobiecości. kulturowy reżim płci (gender regime) - konfiguracja relacji płci w określonym miejscu, jak szkoła, rodzina czy wspólnota sąsiedzka. lesbijstwo (lesbianism) - homoseksualne praktyki lub związki między kobietami. ludobójstwo (genocide) - systematyczna, planowa likwidacja danej grupy rasowej, politycznej lub kulturowej. magia (magie) - rytuały, których celem jest mobilizacja duchów i bytów ponadnaturalnych do realizacji ludzkich celów. W większości społeczeństw istnieje pewne napięcie między magią a religią. W przeciwieństwie do religii magia ma z reguły indywidualny charakter i jest praktykowana przez czarownika lub szamana. makrosocjologia (macrosociology) - badanie wielkich grup, organizacji lub systemów społecznych. maltuzjanizm (malthusianism) - idea sformułowana dwa wieki temu przez Thomasa Malthusa, zgodnie z którą wzrost populacji prześcignie możliwości jej wykarmienia. Malthus uważał, że ludzie muszą ograniczyć pożycie seksualne, żeby zahamować wzrost populacji i nie dopuścić do nędzy i głodu. małżeństwo (marriage) - społecznie uznany związek seksualny dwóch jednostek. Małżeństwo prawie zawsze dotyczy jednostek różnych płci, ale w niektórych kulturach są tolerowane małżeństwa homoseksualne. Małżeństwo stanowi z reguły podstawę rodziny przez prokreację - to znaczy, że od współmałżonków oczekuje się, że będą mieli i wychowają dzieci. W wielu społeczeństwach dopuszczalna jest poligamia, czyli posiadanie więcej niż jednego partnera w związku małżeńskim. manipulowanie wrażeniami (impression management) - pojęcie amerykańskiego socjologa Ervinga Goffmana. Ludzie manipulują wrażeniem, jakie robią na innych, innymi słowy kontrolują je, decydując, co w danej sytuacji spotkania ukryć, a co ujawnić. mass media zob. środki masowego przekazu. materialistyczna koncepcja dziejów (materialist conception of history) - rozwinięta przez Marksa koncepcja, zgodnie z którą czynniki „materialne", czyli ekonomiczne, odgrywają podstawową rolę w przemianach historycznych. mediana (median) - liczba znajdująca się w środku szeregu liczb; jedna z miar tendencji centralnej, niekiedy przydatniejsza od średniej. medycyna alternatywna (alternatwe medicine) - nazywana też medycyną uzupełniającą, oznacza stosowanie w terapii i zapobieganiu chorobom szerokiej gamy technik nie należących, lub częściowo należących, do ortodoksyjnych praktyk medycznych. Medycyna alternatywna lub uzupełniająca opiera się na holistycznym pojmowaniu zdrowia i zajmuje się zarówno fizycznym, jak i psychicznym aspektem zdrowia pacjenta. megalopolis - „miasto miast", termin wywodzący się ze starożytnej Grecji, oznaczający państwo-mias-to mające wzbudzać zazdrość wszystkich cywilizacji, ale dziś stosowany w odniesieniu do bardzo wielkich (lub zbyt wielkich) konurbacji. megamiasta (megacities) - termin chętnie stosowany przez Manuela Castellsa do opisu wielkich, mocno skupionych ośrodków miejskich stanowiących węzły globalnej sieci gospodarczej. Szacuje się, że do 2015 roku będzie na świecie trzydzieści sześć „megamiast" o liczbie mieszkańców przekraczającej osiem milionów. merytokracja (meritocracy) - system, w którym pozycja społeczna jednostek zależy od ich indywidualnej wartości i osiągnięć, a nie od niezależnych od nich kryteriów, jak odziedziczony majątek, płeć czy pochodzenie społeczne. metanarracje (metanarrałwes) - wielkie, nadrzędne teorie lub poglądy na temat funkcjonowania społeczeństwa i natury zmian społecznych. Przykładami metanarracji wykorzystywanych przez socjologów do wyjaśniania procesów społecznych są marksizm i funkcjonalizm. Postmodemiści odrzucają takie „wielkie teorie", twierdząc, że nie sposób wskazać na żadne fundamentalne prawdy, na których opiera się społeczeństwo. metody badawcze (research methods) - różne metody pozyskiwania materiału empirycznego. W socjologii stosuje się wiele różnych metod badawczych, ale chyba najczęściej stosowanymi są badanie terenowe (czyli obserwacja uczestnicząca) i metoda sondażowa. Z wielu powodów przy realizacji jednego projektu badawczego warto łączyć dwie lub więcej metod. 726 Słownik terminów I męska nieekspresyjność {małe inexpressiveness) - trudności mężczyzn w wyrażaniu uczuć i rozmowie na ich temat z innymi. męskość hegemoniczna (hegemonie masculinity) - pojęcie użyte po raz pierwszy przez Roberta W. Con-nella; męskość hegemoniczna to w hierarchii pici dominująca forma męskości. Inne formy męskości i kobiecości są podporządkowane męskości hegemonicznej, ale mogą też jej zagrażać. Dziś w większości społeczeństw zachodnich męskość hegemoniczna wiąże się z byciem białym, hete-roseksualnością, małżeństwem, władzą i siłą fizyczną. męskość homoseksualna (homosexual masculinity) - w modelu relacji płci Roberta W. Connela męskość homoseksualna jest napiętnowana i zlokalizowana na samym dole hierarchii mężczyzn. W dominującym kulturowym porządku płci homoseksualiści są często postrzegani jako przeciwieństwo „prawdziwego mężczyzny", którego ucieleśnia męskość hegemoniczna. męskość wspólnicza (complicit masculiniły) - kategoria związana z pracami Roberta W. Connella na temat hierarchii płci w społeczeństwie. Męskość wspólnicza odnosi się wielu mężczyzn, którzy ~,^. sami nie realizują ideału męskości hegemonicznej, ale czerpią korzyści z jej dominacji w patriar-chalnym porządku społecznym. mężczyzna-żywiciel rodziny (małe breadwinner) - do niedawna w wielu krajach uprzemysłowionych , ; tradycyjna rola mężczyzny pracującego poza domem i utrzymującego rodzinę. Model mężczyzny--żywiciela rodziny stracił na znaczeniu wskutek zmian w obrębie rodziny i systematycznego wzrostu liczby kobiet uczestniczących w rynku pracy. miejskość, urbanizm (urbanism) - pojęcie stosowane przez Louisa Wirtha na określenie specyfiki życia w mieście, na przykład bezosobowości. mieszkanie razem bez ślubu, kohabitacja (cohabitation) - w miarę trwały seksualny związek dwojga ludzi, którzy nie są małżeństwem. mikrosocjologia (microsociology) - badanie ludzkich zachowań w kontekstach interakcji bezpośredniej. millenaryzm (millenarianism) - wiara członków różnego rodzaju ruchów religijnych, że w najbliższej przyszłości nastąpi szereg kataklizmów zapowiadających nadejście nowej epoki. młodzieżowe subkultury przestępcze (delinąuent subcultures) - grupy, zazwyczaj składające się z młodych mężczyzn, którzy odrzucili wartości klasy średniej i poszukują akceptacji i uznania według innych norm. Członkowie takich subkultur często celowo działają w sposób prowokacyjny i non-konformistyczny. modalna (modę) - liczba, która w danym zbiorze liczb występuje najczęściej. Nieraz jest to pomocnicza miara tendencji centralnej. model dramaturgiczny (dramaturgical model) - podejście w badaniach interakcji społecznej oparte na metaforyce teatralnej. modernizacja ekologiczna (ecological modernization) - wzrost gospodarczy i rozwój dzięki strategiom uwzględniającym potrzeby środowiska. Zdaniem zwolenników modernizacji ekologicznej rozwój gospodarczy i ochrona środowiska nie wykluczają się. molestowanie seksualne (sexual harassment) - flirtowanie, uwagi lub zachowania o treści seksualnej skierowane do osoby, która sobie ich nie życzy, kontynuowane nawet wtedy, gdy jasno daje to do zrozumienia. monarchia (monarchy) - system polityczny, na którego czele stoi jedna osoba, a władza jest przekazywana z pokolenia na pokolenie w jednej rodzinie. monarchia konstytucyjna (constitułional monarch) - król lub królowa pełnią przede wszystkim rolę symboliczną, gdyż ich władzę ogranicza konstytucja, realna władza zaś jest w rękach innych przywódców politycznych. monogamia (monogamy) - rodzaj związków małżeńskich, w których każda strona może w danym czasie mieć tylko jednego współmałżonka. monoteizm (monotheism) - wiara w jednego Boga. multimedia - połączenie dawniej odrębnych środków przekazu opartych na różnych rozwiązaniach technicznych (na przykład przekazie obrazu i dźwięku) w pojedyncze medium, jak CD-ROM do odtwarzania na komputerze. nacjonalizm (nationalism) - zespół przekonań i symboli wyrażających poczucie tożsamości z daną wspólnotą narodową. Słownik terminów 727 nadzór (suweillance) - kontrolowanie działań jednych jednostek przez inne w celu wymuszenia na nich pożądanych zachowań. narody bez państwa (nations without stałeś) - przypadki, w których członkowie narodu nie mają suwerennej władzy na ziemiach uważanych przez nich za swoje. nauka (science) - w przypadku nauk przyrodniczych badanie świata fizycznego. Nauka - w tym socjologia jako przedsięwzięcie naukowe - obejmuje systematyczne porządkowanie danych empirycznych w powiązaniu z tworzeniem perspektyw poznawczych i teorii, które służą do objaśniania tych danych. Działalność naukowa łączy śmiałe sposoby myślenia ze staranną weryfikacją hipotez i idei. Jedną z najważniejszych właściwości odróżniających naukę od innych systemów idei (na przykład systemów religijnych) jest założenie, że wszystkie idee naukowe mogą być poddawane krytyce przez członków środowiska naukowego. nauka przez cale życie (lifelong learning) - założenie, że nauka i zdobywanie nowych umiejętności powinny odbywać się na każdym etapie życia jednostki, nie tylko przy okazji formalnej edukacji we wczesnym okresie życia. Udział dorosłych w programach oświatowych, szkolenia zawodowe, możliwości, jakie stwarza nauka przez Internet, oraz „banki wiedzy" w społecznościach lokalnych to sposoby realizacji nauki przez całe życie. nauka przez Internet (Internet-based learning) - działalność edukacyjna za pośrednictwem Internetu. New Age (New Age movement) - ogólna nazwa opisująca szeroki wachlarz przekonań i praktyk odwołujących się do wewnętrznej duchowości. Pogaństwo, wschodni mistycyzm, szamanizm, alternatywne formy uzdrawiania i astrologia to przykłady aktywności w ramach ruchu New Age. nieobecny ojciec (absent father) - ojciec, który w wyniku rozwodu lub innych okoliczności ma słaby kontakt z dziećmi lub w ogóle ich nie widuje. niepewność zatrudnienia (job insecurity) - obawy pracowników dotyczące stałości zatrudnienia i własnej roli w zakładzie pracy. nierówności związane z płcią kulturową (gender ineąuality) - różnice statusu, władzy i prestiżu kobiet i mężczyzn w grupach, zbiorowościach i społeczeństwach. niewolnictwo (slauery) - forma stratyfikacji społecznej, w której jedni ludzie są dosłownie własnością innych. normy (norms) - reguły zachowania odzwierciedlające i ucieleśniające wartości danej kultury, zalecające jedne zachowania, a zakazujące innych. Normy zawsze opierają się na jakiegoś rodzaju sankcjach, od nieformalnej dezaprobaty, do kar fizycznych i egzekucji. nowa kryminologia (new criminology) - nurt zajmujący szczególne miejsce w brytyjskiej kryminologii lat siedemdziesiątych, uznający dewiacje za celowy wybór jednostki, niekiedy o podłożu politycznym. Zdaniem zwolenników nowej kryminologii przestępczość i dewiację trzeba rozumieć w kontekście relacji władzy i nierówności społecznych. nowa migracja (new migration) - pojęcie odnoszące się do wzorów migracji w Europie po roku 1989. Czynnikami „nowej migracji" były koniec zimnej wojny i zburzenie muru berlińskiego, przedłużające się walki etniczne w byłej Jugosławii oraz proces integracji europejskiej, powodujące zmianę tradycyjnej dynamiki między „krajami pochodzenia" a „krajami przeznaczenia". Nowa Partia Pracy (New Labour) - reformy wprowadzone przez Tony'ego Blaira po przejęciu przez niego przywództwa nad brytyjską Partią Pracy, których celem było otwarcie nowych kierunków rozwoju partii, szczególnie w okresie początkowym, gdy dzięki udanej kampanii udało mu się doprowadzić do zniesienia klauzuli 4, która zawierała zobowiązanie partii do dążenia do powszechnej nacjonalizacji przemysłu. nowe ruchy religijne (new religious movements) - wiele różnych grup, kultów oraz sekt religijnych i duchowych, które powstają obok głównych religii. Nowe ruchy religijne obejmują grupy duchowe i samopomocowe należące do ruchu New Age, a także ekskluzywne sekty, jak wyznawcy Hare Kryszny. nowe ruchy społeczne (new social movements) - rodzaj ruchów, które od lat sześćdziesiątych działają w społeczeństwach zachodnich i są odpowiedzią na zachodzące w nich zmiany społeczne. Nowe ruchy społeczne, jak feminizm, zieloni, ruch antynuklearny, protesty przeciwko zmodyfikowanej genetycznie żywności i demonstracje antyglobalistów różnią się od wcześniejszych ruchów społecznych prowadzeniem kampanii zorientowanych na jeden, nieekonomiczny cel i łączących przedstawicieli różnych klas społecznych. nowy mężczyzna (new mań) - wyobrażenie męskości, które pojawiło się w mediach i reklamie w latach osiemdziesiątych. „Nowy mężczyzna" jest silny, ale łagodny i współczujący. 728 Słownik terminów nowy rasizm (new racism) - poglądy rasistowskie nazywane też rasizmem kulturowym, oparte nie na podkreślaniu różnic biologicznych, ale kulturowych i religijnych. obserwacja uczestnicząca (participant obsewation) - metoda badawcza szeroko stosowana w socjologii i antropologii, w której badacz uczestniczy w życiu badanej grupy lub społeczności. obywatel (citizen) - członek społeczności politycznej, który w związku z tą przynależnością ma określone prawa i obowiązki. ochrona obiektów (target hardening) - techniki zapobiegania przestępczości, których celem jest utrudnienie popełnienia przestępstwa przez bezpośrednią ochronę potencjalnych obiektów przestępstwa. Na przykład są miejsca, gdzie zakładanie blokad na kierownice jest obowiązkowe, bo zniechęca do kradzieży samochodów. odchylenie standardowe {standard deuiation) - miara rozrzutu liczb w danym zbiorze. odtowarowienie, dekomodyfikacja (decommodification) - w kontekście państwa opiekuńczego stopień, w jakim służby społeczne są niezależne od rynku. W systemie w większości odtowarowionym takie usługi jak oświata i służba zdrowia są dostępne dla wszystkich i nie powiązane z procesami rynkowymi. W systemie utowarowionym służby społeczne są traktowane jak towar i sprzedawane na rynku jak inne dobra i usługi. opinia publiczna (public opinion) - poglądy członków społeczeństwa na tematy bieżące. organizacja (organization) - wielka grupa jednostek powiązanych określonymi relacjami władzy. W społeczeństwach uprzemysłowionych istnieje wiele typów organizacji, które decydują 0 różnych aspektach naszego życia. Nie wszystkie organizacje są w ścisłym sensie biurokratycz ne, ale rozwój organizacji jest dość blisko powiązany z biurokratyzacją. organizacje karceralne (carceral organization) - pojęcie to wywodzi się z prac Michela Foucaulta 1 odnosi się do takich organizacji, jak więzienia i domy dla obłąkanych, które służą fizycznemu oddzieleniu znajdujących się tam jednostek i „ukrywaniu" ich przed światem zewnętrznym przez dłuższy czas. organizmy zmodyfikowane genetycznie (genetically modified organisms - GMO) - rośliny, w tym rośliny uprawne, wyprodukowane przy zastosowaniu manipulacji genetycznej. osoba ubiegająca się o azyl (asylum-seeker) - osoba, która złożyła wniosek o przyznanie statusu uchodźcy w obcym kraju, z obawy przed prześladowaniami religijnymi lub politycznymi, na jakie jest narażona w kraju swojego pochodzenia. osobowość autorytarna (authoritarian personality) - zespół specyficznych cech osobowościowych, do których należą sztywne i nietolerancyjne poglądy oraz nieumiejętność radzenia sobie z sytuacjami niejednoznacznymi. oświata zob. edukacja. panika moralna (morał panie) - pojęcie spopularyzowane przez Stanleya Cohena, opisujące wywołaną przez media niewspółmierną reakcję społeczeństwa na obecność jakiejś grupy społecznej lub rodzaj zachowań, które mają być znakiem ogólnego rozpadu społeczeństwa. Panika moralna powstaje często wokół stosunkowo trywialnych zdarzeń dotyczących niewielkiej liczby osób. państwa autorytarne (authoritarian states) - systemy polityczne, w których potrzeby i interesy państwowe mają pierwszeństwo przed potrzebami i interesami zwykłych obywateli, w związku z czym ich udział w życiu politycznym jest poważnie ograniczony lub w całkiem wykluczony. państwo (state) - aparat polityczny (instytucje rządowe oraz urzędnicy służb cywilnych) sprawujący na danym terytorium władzę opartą na prawie i możliwości użycia siły. Nie wszystkie społeczeństwa mają swoje państwa. Kultury łowców i zbieraczy oraz małe społeczeństwa rolnicze nie mają instytucji państwowych. Powstanie państwa stanowił przełom w historii ludzkości, ponieważ związana z nim centralizacja władzy politycznej tworzy nową dynamikę procesów zmiany społecznej. państwo narodowe (nation-state) - określony, typowy dla świata nowoczesnego, rodzaj państwa, którego rząd sprawuje suwerenną władzę na określonym terytorium, a masy ludności są obywatelami uważającymi się za członków jednego narodu. Państwa narodowe są ściśle związane z narodzinami nacjonalizmu, chociaż więzi narodowe nie zawsze pokrywają się z granicami istniejących współcześnie państw narodowych. Państwa narodowe wyłoniły się w procesie kształtowania się systemu państw narodowych zapoczątkowowanego w Europie, ale obejmującego obecnie cały świat. państwo opiekuńcze (welfare state) - system polityczny zapewniający obywatelom szeroki zakres świadczeń społecznych. Słownik terminów 729 partia (party) - grupa jednostek, które współpracują ze sobą, bo mają wspólne pochodzenie, cele i interesy. Według Webera partia jest obok klasy i statusu czynnikiem stratyfikacji społecznej. partia polityczna (political party) - organizacja stworzona w celu uzyskania władzy w wyborach i wykorzystywania jej dla realizacji konkretnego programu. patriarchat (patriarchy) - dominacja mężczyzn nad kobietami. Wszystkie znane społeczeństwa są pat-riarchalne, chociaż stopień i charakter władzy sprawowanej przez mężczyzn bywa różny. Jednym z głównych celów ruchów kobiecych w społeczeństwach nowoczesnych jest walka z istniejącymi instytucjami patriarchalnymi. Pierwszy Świat (First World) - grupa państw narodowych posiadających dojrzałą gospodarkę przemysłową opartą na produkcji kapitalistycznej. piętno, stygmat (stigma) - każda cecha fizyczna bądź społeczna uznawana za upośledzającą. piśmienność zob. alfabetyzacja pluralizm kulturowy (cultural pluralism) - współistnienie w jednym społeczeństwie na takich samych warunkach różnych kultur. płeć biologiczna (sex) - różnice anatomiczne między mężczyznami a kobietami. Socjologowie często przeciwstawiają płeć biologiczną (sex) płci kulturowej (gender). Płeć biologiczna odnosi się do cech fizycznych; płeć kulturowa dotyczy społecznie wyuczonych sposobów zachowań. Podziały ze względu na płeć biologiczną i kulturową nie zawsze się pokrywają. Ktoś może na przykład być fizycznie mężczyzną, ale czasami przyjmować tożsamość kobiety. płeć kulturowa (gender) - społeczne oczekiwania odnośnie do tego, jakie zachowania są odpowiednie dla osób danej płci biologicznej. Płeć kulturowa nie odnosi się do cech fizycznych, różniących mężczyzn i kobiety, ale do społecznie ukształtowanych oznak męskości i kobiecości. W ostatnich latach badania kulturowych relacji płci stały się jednym z najważniejszych obszarów dociekań socjologicznych, chociaż dawniej poświęcano im niewiele uwagi. podejście ekologiczne (ecological approach) - stosowana w socjologii miasta perspektywa zakładająca „naturalne" powstawanie dzielnic o różnym charakterze. podklasa (underclass) - najniższa klasa w systemie klasowym; często należą do niej ludzie pochodzący z mniejszości etnicznych. podział pracy (division oj labour) - podział systemu produkcji na wyspecjalizowane zadania i zawody, czemu towarzyszy powstanie współzależności ekonomicznej. We wszystkich społeczeństwach istnieje, choćby elementarny, podział pracy, szczególnie na zadania dla mężczyzn i kobiet. Z rozwojem przemysłu, podział pracy staje się jednak znacznie bardziej złożony niż w jakimkolwiek wcześniejszym systemie produkcji. W nowoczesnym świecie istnieje w skali międzynarodowej. poligamia (polygamy) - rodzaj małżeństwa, w którym można mieć dwóch lub więcej partnerów. politeizm (polytheism) - wiara w dwóch lub więcej bogów. polityka (politics) - środki sprawowania bądź kontestacji władzy w celu wywierania wpływu na charakter i treść rządów. Sfera polityczna obejmuje działalność członków rządu, ale również działania i konkurencyjne interesy wielu innych grup i jednostek. polityka trzeciej drogi (third way politics) - filozofia polityczna zapoczątkowana przez Nową Partię Pracy i popierana przez innych przywódców centrodemokratycznych, zorientowana na zachowanie wartości socjalizmu przy jednoczesnym uznaniu polityki rynkowej jako źródła dobrobytu i wyrównywania nierówności społecznych. ponowoczesność zob. postmodernizm. populacja (population) - w kontekście badań socjologicznych badana grupa ludzi. postfordyzm (post-jordism) - ogólne pojęcie stosowane w odniesieniu do przejścia od masowej produkcji przemysłowej opartej na metodach fordyzmu do bardziej elastycznej produkcji i innowacyj-ności obliczonej na zaspokajanie popytu na produkty dostosowane do potrzeb indywidualnego klienta. postmodernizm, ponowoczesność (postmodernism) - przekonanie, że społeczeństwem nie rządzi his toria ani postęp. Społeczeństwo postmodernistyczne jest bardzo pluralistyczne i zróżnicowane t i nie rządzi nim żadna „wielka narracja". potrzeba bliskości (compulsion ofproximity) - odczuwana przez jednostki potrzeba interakcji bezpośredniej. pozytywizm (positwism) - w odniesieniu do socjologii pogląd, zgodnie z którym świat społeczny należy badać według zasad obowiązujących w naukach przyrodniczych. Podejście pozytywistyczne 730 Słownik terminów w socjologii zakłada, że poprzez staranną obserwację, porównania i doświadczenia można sformułować wiedzę obiektywną. praca (work) - działalność człowieka polegająca na przetwarzaniu przyrody w celu przetrwania. Praca to nie tylko płatne zatrudnienie. W kulturach tradycyjnych istniały jedynie zaczątki systemu monetarnego i bardzo niewielu ludzi pracowało za pieniądze. W społeczeństwach nowoczesnych też zachowały się takie nieodpłatne zajęcia, na przykład praca gospodyń domowych. pracownik z portfolio - pracownik posiadający wiele różnych umiejętności i kwalifikacji, dzięki czemu łatwo może zmieniać pracę. prawo (law) - reguła postępowania ustanowiona przez władzę polityczną i wsparta władzą państwową. prawomocność (legitimacy) - dany porządek polityczny jest prawomocny, jeżeli rządzeni uznają go za sprawiedliwy i uzasadniony. produkcja masowa (mass production) - maszynowa produkcja długich serii dóbr. Produkcja masowa była jednym z efektów rewolucji przemysłowej. profanum (profane) -to, co należy do zwykłej, codziennej rzeczywistości. prorocy (prophets) -przywódcy reiigiini, którzy przyciągają wyznawców swo^ą interpretacją świętych tekstów. prostytucja (prostitution) - sprzedaż usług seksualnych. próba reprezentatywna (representative sample) - próba większej populacji, która statystycznie odpowiada tej populacji. próby kontrolne (controls) - wielkości statystyczne lub próby doświadczalne, w których określone zmienne są stałe, służące ocenie wpływu innych zmiennych. próby losowe (random sampling) - metoda takiego doboru próby, żeby prawdopodobieństwo znalezienia się w niej każdego członka populacji było jednakowe. prywatyzacja oświaty (prwatization of education) - proces, w którym częściową lub całkowitą odpowiedzialność za kierowanie i administrację publicznym systemem oświaty przejmują firmy prywatne. przejęzyczenia (slips of łhe tongue) - niepoprawnie wymówione słowa albo sytuacje, kiedy ktoś zamiast „sześć" mówi „seks". Freud uważał, że przejęzyczenia ujawniają skrywane lęki i emocje. przejście demograficzne (demographic transition) - interpretacja zmian demograficznych, zgodnie z którą z osiągnięciem przez dane społeczeństwo pewnego poziomu ekonomicznego stosunek urodzeń i zgonów stabilizuje się. W krajach nieuprzemysłowionych równowaga między urodzeniami a zgonami utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie, gdyż wzrost populacji ograni- \-v * 730 Słownik terminów w socjologii zakłada, że poprzez staranną obserwację, porównania i doświadczenia można sformułować wiedzę obiektywną. praca (work) - działalność człowieka polegająca na przetwarzaniu przyrody w celu przetrwania. Praca to nie tylko płatne zatrudnienie. W kulturach tradycyjnych istniały jedynie zaczątki systemu monetarnego i bardzo niewielu ludzi pracowało za pieniądze. W społeczeństwach nowoczesnych też zachowały się takie nieodpłatne zajęcia, na przykład praca gospodyń domowych. pracownik z portfolio - pracownik posiadający wiele różnych umiejętności i kwalifikacji, dzięki czemu łatwo może zmieniać pracę. prawo (law) - reguła postępowania ustanowiona przez władzę polityczną i wsparta władzą państwową. prawomocność (legitimacy) - dany porządek polityczny jest prawomocny, jeżeli rządzeni uznają go za sprawiedliwy i uzasadniony. produkcja masowa (mass production) - maszynowa produkcja długich serii dóbr. Produkcja masowa była jednym z efektów rewolucji przemysłowej. profanum (profane) - to, co należy do zwykłej, codziennej rzeczywistości. prorocy (prophets) - przywódcy religijni, którzy przyciągają wyznawców swoją interpretacją świętych tekstów. prostytucja (prostitution) - sprzedaż usług seksualnych. próba reprezentatywna (representatwe sample) - próba większej populacji, która statystycznie odpowiada tej populacji. próby kontrolne (controls) - wielkości statystyczne lub próby doświadczalne, w których określone zmienne są stałe, służące ocenie wpływu innych zmiennych. próby losowe (random sampling) - metoda takiego doboru próby, żeby prawdopodobieństwo znalezienia się w niej każdego członka populacji było jednakowe. prywatyzacja oświaty (prwatization of education) - proces, w którym częściową lub całkowitą odpowiedzialność za kierowanie i administrację publicznym systemem oświaty przejmują firmy prywatne. przejęzyczenia (slips of the tongue) - niepoprawnie wymówione słowa albo sytuacje, kiedy ktoś zamiast „sześć" mówi „seks". Freud uważał, że przejęzyczenia ujawniają skrywane lęki i emocje. przejście demograficzne (demographic transition) - interpretacja zmian demograficznych, zgodnie z którą z osiągnięciem przez dane społeczeństwo pewnego poziomu ekonomicznego stosunek urodzeń i zgonów stabilizuje się. W krajach nieuprzemysłowionych równowaga między urodzeniami a zgonami utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie, gdyż wzrost populacji ogranicza brak żywności, choroby i wojny. W społeczeństwach nowoczesnych równowaga wynika natomiast z ekonomicznie motywowanej kontroli liczby potomstwa. przejście zdrowotne (health transition) - zmiana głównego czynnika śmiertelności z ostrych chorób zakaźnych na chroniczne choroby niezakaźne. W krajach uprzemysłowionych, gdzie dokonało się przejście zdrowotne, choroby zakaźna, jak gruźlica, cholera czy malaria, zostały praktycznie zlikwidowane, a najczęstszą przyczyną zgonów są choroby chroniczne, jak nowotwory i choroby serca. przeniesienie (displacement) - przekierowanie idei lub emocji z ich właściwego źródła na inny obiekt. przestępczość (crime) - wszelka działalność, która jest sprzeczna z prawem ustanowionym przez władzę polityczną. Na ogół myślimy o przestępcach jako o odrębnej kategorii społecznej, ale w rzeczywistości niewiele jest osób, które nigdy w życiu w taki czy inny sposób nie złamały prawa. Prawo jest stanowione przez władzę państwową, ale jest rzeczą powszechnie znaną, że sprawujący ją ludzie w niektórych okolicznościach również angażują się w działalność przestępczą. przestępczość białych kołnierzyków (white-collar crime) - działalność przestępcza urzędników, biznesmenów i inteligencji. przestępczość korporacyjna (corporate crime) - przestępstwa popełniane przez wielkie przedsiębiorstwa, na przykład zanieczyszczanie środowiska, nieprawdziwe treści reklam oraz łamanie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. przestępczość w sieci (cybercrime) - działalność przestępcza z wykorzystaniem sieci elektronicznych lub nowych technik informacyjnych. Pranie pieniędzy, kradzieże tożsamości, wandalizm elektroniczny i podglądanie korespondencji elektronicznej przestrzeń prywatna (personal space) - przestrzeń fizyczna, jaka jest zachowana między daną osobą a pozostałymi osobami; może być różna - od przestrzeni intymnej w przypadku bliskiej relacji, przez dystans społeczny w oficjalnych zdarzeniach interakcyjnych, do dystansu publicznego w przypadku zwracania się do publiczności. r Słownik terminów 731 przestrzeń wirtualna (cyberspace) - elektroniczne sieci interakcji między użytkownikami różnych terminali, łączące ich (w pewnym wymiarze) bez względu na granice terytorialne, bez współobecności fizycznej. przyczynowość (causation) - przyczynowy wpływ jednego czynnika na inny. W socjologii do czynników przyczynowych należą podawane przez jednostki powody ich działań oraz wpływające na ich zachowanie czynniki zewnętrzne. przymus społeczny (social constraint) - pojęcie odnoszące się do faktu, że grupy i społeczeństwa, których jesteśmy częścią, warunkują nasze zachowania. Według Durkheima przymus społeczny jest jedną z cech wyróżniających „fakty społeczne". psychopata (psychopatii) - specyficzny typ osobowości. Jednostki psychopatyczne nie odróżniają dobra od zła i nie dbają o innych tak jak większość normalnych ludzi. pustynnienie (desertification) - przypadki skrajnego wyjałowienia gleby i powstania na wielkich obszarach warunków przypominających pustynne. pytania o stan faktyczny (factual questions) - pytania dotyczące rzeczywistości (w odróżnieniu od kwestii teoretycznych). pytania porównawcze (comparatiue ąuestions) - pytania dotyczące porównań między różnymi kontekstami społecznymi lub kontrastujących przykładów z różnych społeczeństw, dla celów teorii lub badań socjologicznych. pytania o rozwój wypadków (deuelopmental ąuestions) - pytania, jakie stawiają socjologowie, dociekając źródeł i rozwoju instytucji społecznych. pytania teoretyczne (theoretical ąuestions) - pytania stawiane przez socjologów w celu wyjaśnienia określonego zespołu zdarzeń. Stawianie pytań teoretycznych pozwala generalizować wiedzę 0 życiu społecznym. racjonalizacja (rationalization) - pojęcie używane przez Webera; odnosi się do rosnącej dominacji w świecie społecznym procesów starannej kalkulacji i organizacji z zastosowaniem abstrakcyjnych reguł i procedur. rasa (race) - układ relacji społecznych, który sprawia, że jednostki lub grupy są wyróżniane na podstawie cech uwarunkowanych biologicznie i na tejże podstawie są im przypisywane różne właściwości i zdolności. rasizm (racism) - przypisywanie wyższości bądź niższości grupom o wspólnych dziedzicznych cechach fizycznych. Rasizm jest uprzedzeniem dotyczącym fizycznych różnic między ludźmi. Postawy rasistowskie umocniły się w okresie ekspansji kolonialnej Zachodu, ale opierają się na mechanizmach powstawania uprzedzeń i dyskryminacji działających w wielu kontekstach społecznych. rasizm instytucjonalny (institutional racism) - wpisane w strukturę istniejących organizacji społecznych wzory dyskryminacji etnicznej. realizm nowej lewicy (New Left realism) - nurt kryminologii spopularyzowany w latach osiemdziesiątych przez Jocka Younga, koncentrujący się na ofiarach przestępstw i nawołujący do praktycznego zaangażowania się kryminologów w kwestie kontroli przestępczości i polityki społecznej. recydywa (recidivism) - powtórne popełnienie przestępstwa przez jednostkę wcześniej uznaną za winną przestępstwa. recykling miejski (urban recycling) - renowacja podupadających dzielnic przez stosowanie zachęt do odnawiania starych budynków i budowy nowych na terenach uprzednio zabudowanych, nie zaś na nowych gruntach. refleksyjność (reflexivity) - powiązania między wiedzą a życiem społecznym. Nasza wiedza o społeczeństwie może wpływać na nasze działania. Na przykład zapoznanie się z wynikami badań, z których wynika, że dana partia ma wysokie poparcie, może spowodować, że dana jednostka również poprze tę partię. regionalizacja (regionalization) - podział czasu i przestrzeni pozwalający sprowadzić działania na poziom lokalny albo podział życia społecznego i gospodarczego na większe regiony lub strefy wewnątrz państwa lub ponad granicami państw. regulacja mediów (media regulation) - zastosowanie prawnych środków kontroli własności mediów 1 treści przez nie przekazywanych. relatywizm kulturowy (cultural relativism) - wydawanie na temat danego społeczeństwa sądów opartych na obowiązujących w tym społeczeństwie normach, sensach i wartościach. 732 Słownik terminów religia (religion) - zespól przekonań wyznawanych przez członków danej społeczności, w tym wzbudzające respekt i podziw symbole oraz obrzędowość. Religie nie zawsze oznaczają wiarę w istoty nadprzyrodzone. Różnica między religią a magią bywa mało uchwytna, ale na ogół przyjmuje się. że magię praktykują jednostki, natomiast religia wiąże się z obrzędowością zbiorową. religie etyczne {ethical religions) - religie opierające się na etycznym wezwaniu wielkiego nauczyciela (jak Budda czy Konfucjusz), nie zaś wierze w istoty ponadnaturalne. reprodukcja kulturowa (cultural reproduction) - przekazywanie kolejnym pokoleniom wartości i norm kulturowych. Reprodukcja kulturowa odnosi się do mechanizmów, dzięki którym możliwe jest zachowanie ciągłości doświadczenia kulturowego. Do głównych mechanizmów reprodukcji kulturowej w nowoczesnym świecie należy proces edukacji szkolnej, który nie ogranicza się jedynie do oficjalnego programu nauczania. Reprodukcja kulturowa odbywa się w bardziej zasadniczy sposób za sprawą ukrytego programu nauczania - zachowań, których jednostki uczą się w szkole w sposób nieformalny. rewolucja (revolution) - proces zmiany politycznej dzięki masowemu ruchowi społecznemu przez obalenie przemocą istniejącego reżimu i utworzenie nowego rządu. Rewolucja różni się od zamachu stanu, gdyż jest ruchem masowym i prowadzi do znacznej lub całkowitej zmiany systemu politycznego. Zamach stanu to przejęcie z pomocą wojska władzy przez jednostki, które zajmują miejsce dotychczasowych przywódców politycznych, lecz nie dokonują większych zmian w istniejącym systemie sprawowania władzy. Rewolucje różnią się też od rebelii, które mają na celu obalenie istniejącej władzy politycznej, ale jedynie przez wymianę ludzi, nie zaś zmianę samej struktury politycznej. rewolucja przemysłowa (industńal revolutioń) - szeroki zakres przemian społecznych i gospodarczych towarzyszących powstaniu nowoczesnego przemysłu. rodzina (family) - grupa jednostek związanych ze sobą przez więzy krwi, małżeństwo lub adopcję, tworząca jednostkę ekonomiczną, której dorośli członkowie ponoszą odpowiedzialność za wychowanie dzieci. We wszystkich znanych społeczeństwach istnieje jakiś system relacji rodzinnych, chociaż mogą one być bardzo różne. Podstawowym modelem rodziny w nowoczesnych społeczeństwach jest rodzina nuklearna, ale istnieje też wiele form rodziny poszerzonej. rodzina nuklearna, rodzina mała (nuclear family) - grupa rodzinna złożona z matki, ojca (lub jednej z tych osób) i będących na ich utrzymaniu dzieci. rodzina odbudowana (reconstituted family) - rodzina, w której przynajmniej jedno z dorosłych ma dzieci z poprzedniego zawiązku, mieszkające w domu lub w pobliżu. rodzina poszerzona, rodzina wielka (extended family) - grupa rodzinna składająca się, oprócz pary i jej dzieci, z bliskich krewnych z dziećmi, żyjąca pod jednym dachem lub w pobliżu, pozostająca w bliskich stosunkach. rola chorego (sick role) - pojęcie amerykańskiego funkcjonalisty Talcotta Parsonsa, opisujące wzory zachowań podejmowane przez osobę chorą w celu zminimalizowania obciążenia, jakim jest jej choroba dla innych. rola społeczna (social role) - zachowania, których oczekuje się od jednostki zajmującej określoną pozycję społeczną. Pojęcie roli społecznej wywodzi się z teatru. W każdym społeczeństwie jednostki grają wiele różnych ról społecznych w zależności od kontekstu swojego działania. rozdział zasobów (resource allocation) - jak różne zasoby społeczne i materialne są rozdzielone między różne grupy społeczne i inne elementy społeczne i jak są przez nie wykorzystywane. rozmowa (talk) - dyskusje i wymiany słowne w toku życia codziennego. Rozmowa jako przedmiot poznania budzi coraz większe zainteresowanie socjologów, szczególnie etnometodologów. rozproszenie (dispersion) - rozkład wartości wokół jakiejś wartości centralnej, na przykład średniej. rozwój przedmieść (suburbanization) - rozwój przedmieść oraz dzielnic niedużych domów mieszkalnych poza śródmieściem. różnorodność biologiczna (biodiversity) - zróżnicowanie gatunków i odmian form żywych. ruchliwość międzypokoleniowa (inłergenerational mobility) - ruch w górę lub w dól hierarchii społecznej w kolejnych pokoleniach. ruchliwość pozioma (lateral mobility) - przemieszczanie się jednostek z jednej części kraju do drugiej lub z jednego kraju do drugiego. 732 Słownik terminów religia (religion) - zespól przekonań wyznawanych przez członków danej społeczności, w tym wzbudzające respekt i podziw symbole oraz obrzędowość. Religie nie zawsze oznaczają wiarę w istoty nadprzyrodzone. Różnica między religią a magią bywa mało uchwytna, ale na ogól przyjmuje się, że magię praktykują jednostki, natomiast religia wiąże się z obrzędowością zbiorową. religie etyczne (ethical religiom) - religie opierające się na etycznym wezwaniu wielkiego nauczyciela (jak Budda czy Konfucjusz), nie zaś wierze w istoty ponadnaturalne. reprodukcja kulturowa (cultural reproduction) - przekazywanie kolejnym pokoleniom wartości i norm kulturowych. Reprodukcja kulturowa odnosi się do mechanizmów, dzięki którym możliwe jest zachowanie ciągłości doświadczenia kulturowego. Do głównych mechanizmów reprodukcji kulturowej w nowoczesnym świecie należy proces edukacji szkolnej, który nie ogranicza się jedynie do oficjalnego programu nauczania. Reprodukcja kulturowa odbywa się w bardziej zasadniczy sposób za sprawą ukrytego programu nauczania - zachowań, których jednostki uczą się w szkole w sposób nieformalny. rewolucja (revolution) - proces zmiany politycznej dzięki masowemu ruchowi społecznemu przez obalenie przemocą istniejącego reżimu i utworzenie nowego rządu. Rewolucja różni się od zamachu stanu, gdyż jest ruchem masowym i prowadzi do znacznej lub całkowitej zmiany systemu poli- ?:..; tycznego. Zamach stanu to przejęcie z pomocą wojska władzy przez jednostki, które zajmują miejsce dotychczasowych przywódców politycznych, lecz nie dokonują większych zmian w istniejącym systemie sprawowania władzy. Rewolucje różnią się też od rebelii, które mają na celu obalenie istniejącej władzy politycznej, ale jedynie przez wymianę ludzi, nie zaś zmianę samej -,., struktury politycznej. rewolucja przemysłowa (industrial reuolution) - szeroki zakres przemian społecznych i gospodarczych towarzyszących powstaniu nowoczesnego przemysłu. rodzina (family) - grupa jednostek związanych ze sobą przez więzy krwi, małżeństwo lub adopcję, tworząca jednostkę ekonomiczną, której dorośli członkowie ponoszą odpowiedzialność za wychowanie dzieci. We wszystkich znanych społeczeństwach istnieje jakiś system relacji rodzinnych, chociaż mogą one być bardzo różne. Podstawowym modelem rodziny w nowoczesnych społeczeństwach jest rodzina nuklearna, ale istnieje też wiele form rodziny poszerzonej. rodzina nuklearna, rodzina mała (nuclear family) - grupa rodzinna złożona z matki, ojca (lub jednej z tych osób) i będących na ich utrzymaniu dzieci. rodzina odbudowana (reconstituted family) - rodzina, w której przynajmniej jedno z dorosłych ma dzieci z poprzedniego zawiązku, mieszkające w domu lub w pobliżu. rodzina poszerzona, rodzina wielka (extended family) - grupa rodzinna składająca się, oprócz pary i jej dzieci, z bliskich krewnych z dziećmi, żyjąca pod jednym dachem lub w pobliżu, pozostająca w bliskich stosunkach. rola chorego (sick role) - pojęcie amerykańskiego funkcjonalisty Talcotta Parsonsa, opisujące wzory zachowań podejmowane przez osobę chorą w celu zminimalizowania obciążenia, jakim jest jej choroba dla innych. rola społeczna (social role) - zachowania, których oczekuje się od jednostki zajmującej określoną pozycję społeczną. Pojęcie roli społecznej wywodzi się z teatru. W każdym społeczeństwie jednostki grają wiele różnych ról społecznych w zależności od kontekstu swojego działania. rozdział zasobów (resource allocation) - jak różne zasoby społeczne i materialne są rozdzielone między różne grupy społeczne i inne elementy społeczne i jak są przez nie wykorzystywane. rozmowa (talk) - dyskusje i wymiany słowne w toku życia codziennego. Rozmowa jako przedmiot poznania budzi coraz większe zainteresowanie socjologów, szczególnie etnometodologów. rozproszenie (dispersion) - rozkład wartości wokół jakiejś wartości centralnej, na przykład średniej. rozwój przedmieść (suburbanization) - rozwój przedmieść oraz dzielnic niedużych domów mieszkalnych poza śródmieściem. różnorodność biologiczna (biodwersity) - zróżnicowanie gatunków i odmian form żywych. ruchliwość międzypokoleniowa (intergenerational mobility) - ruch w górę lub w dół hierarchii społecznej w kolejnych pokoleniach. ruchliwość pionowa (vertical mobility) - ruch w górę lub w dół hierarchii społecznej. ruchliwość pozioma (lateral mobility) - przemieszczanie się jednostek z jednej części kraju do drugiej lub z jednego kraju do drugiego. Słownik terminów 733 ruchliwość społeczna (social mobility) - przemieszczanie się jednostek lub grup między różnymi statusami społeczno-ekonomicznymi. Ruchliwość pionowa to ruch w górę bądź w dół hierarchii społecznej. Ruchliwość pozioma to fizyczne przemieszczanie się jednostek lub grup z regionu do regionu. W analizach ruchliwości pionowej socjologowie rozróżniają ruchliwość jednostek w ramach ich własnej kariery życiowej i zmiany w porównaniu z pozycją społeczną ich rodziców. ruchliwość wewnątrzpokoleniowa (intragenerational mobility) - ruch w górę lub w dół hierarchii społecznej w obrębie życiowej kariery danej jednostki. ruch społeczny (social movement) - wielka grupa ludzi zaangażowanych w realizację bądź zablokowanie procesu zmiany społecznej. Ruchy społeczne zazwyczaj działają w opozycji do organizacji, których celom i zapatrywaniom się sprzeciwiają. Jednak ruchy, którym udaje się uzyskać władzę i instytucjonalizują się, same często zmieniają się w organizacje. ruchy afirmujące świat (world-affirming mouements) - ruchy religijne pomagające swoim wyznawcom lepiej radzić sobie w życiu przez wyzwalanie ich wewnętrznego potencjału. ruchy odrzucające rzeczywistość (uiorld-rejecting movements) - ruchy religijne, z natury hermetyczne, krytyczne wobec świata zewnętrznego i wymagające przyjęcia takiej postawy od swoich członków. ruchy przystosowawcze (world-accommodating mouements) - ruchy religijne podkreślające większe znaczenie wewnętrznego życia religijnego i czystości duchowej w porównaniu ze sprawami tego świata. rytuał (ritual) - sformalizowane zachowania regularnie podejmowane przez członków danej grupy lub społeczności. Jednym z głównych kontekstów praktyk rytualnych jest religia, ale zachowania rytualne nie są bynajmniej ograniczone do tej sfery. Większość grup ma jakieś swoje rytuały. ryzyko stwarzane przez człowieka, sztuczne ryzyko (manufactured risk) - niebezpieczeństwa spowodowane ingerencją wiedzy i technik człowieka w środowisko naturalne. Przykładami ryzyka stworzonego przez człowieka są globalne ocieplenie i żywność zmodyfikowana genetycznie. ryzyko zewnętrzne (external risk) - zagrożenia, jakie niesie środowisko naturalne, nie związane z działalnością człowieka. Przykłady ryzyka zewnętrznego to susze, trzęsienia ziemi, klęski głodu i burze. rządy (government) - systematyczna realizacja celów politycznych, decyzji i spraw państwowych przez urzędników aparatu politycznego. „Rządy" można rozumieć jako proces (rządzenie) lub rząd, czyli władzę polityczną złożoną z urzędników nadzorujących realizację celów politycznych. W przeszłości na czele niemal wszystkich rządów stali monarchowie lub cesarze, natomiast w społeczeństwach nowoczesnych władze polityczne są wybieralne, a urzędnicy mianowani na podstawie doświadczenia i kwalifikacji. sacrum (sakred) - to co wzbudza podziw i respekt wyznawców określonych idei religijnych. sankcja (sanction) - sposób nagradzania lub karania mający na celu utrwalenie pożądanych zachowań. scena (front region) - miejsce, gdzie jednostki starają się odegrać przed innymi określone „przedstawienie". segregacja zawodowa ze względu na płeć (occupational gender segregation) - skupienie mężczyzn i kobiet w odmiennych zawodach, oparte na dominującym przekonaniu o istnieniu zajęć odpowiednich dla mężczyzny i dla kobiety. seksualność (sexuality) - szerokie pojęcie odnoszące się do cech i zachowań seksualnych ludzi. sekta (sect) - ruch religijny zrywający z ortodoksyjną religią. sekularyzacja (secularization) - zmniejszanie się znaczenia religii. Nowoczesne społeczeństwa są coraz mocniej zsekularyzowane, ale ustalenie stopnia sekularyzacji jest sprawą bardzo złożoną. Sekularyzacja może odnosić się do stopnia uczestnictwa w organizacjach religijnych (na przykład w chodzeniu do kościoła), pozycji społecznej i ekonomicznej organizacji religijnych lub indywidualnej wiary. sfera publiczna (public sphere) - idea kojarząca się z nazwiskiem niemieckiego socjologa Jiirgena Habermasa. Sfera publiczna to obszar dyskursu publicznego i wymiany poglądów w nowoczesnym społeczeństwie. simulacra (simulacra) - w hiperrzeczywistym świecie opisanym przez francuskiego autora Jeana Baud-rillarda simulacra to kopie bez oryginału. Na przykład kopia „stylu Tudorów" w niczym nie przypomina oryginalnych budowli. socjalizacja (socialization) - procesy społeczne, w których dzieci przyswajają normy i wartości społeczne oraz uzyskują poczucie własnej tożsamości. Szczególnie ważne są procesy socjalizacji przebiegające w dzieciństwie, ale w jakimś stopniu socjalizacja trwa przez całe życie. Żadna jednostka ludzka nie jest całkiem obojętna na reakcje otaczających ją ludzi, które wpływają na jej zachowania i kształtują je w każdej fazie cyklu życiowego. Słownik terminów 733 ruchliwość społeczna (social mobility) - przemieszczanie się jednostek lub grup między różnymi statusami spoleczno-ekonomicznymi. Ruchliwość pionowa to ruch w górę bądź w dół hierarchii społecznej. Ruchliwość pozioma to fizyczne przemieszczanie się jednostek lub grup z regionu do regionu. W analizach ruchliwości pionowej socjologowie rozróżniają ruchliwość jednostek w ramach ich własnej kariery życiowej i zmiany w porównaniu z pozycją społeczną ich rodziców. ruchliwość wewnątrzpokoleniowa (intragenerational mobility) - ruch w górę lub w dół hierarchii społecznej w obrębie życiowej kariery danej jednostki. ruch społeczny (social movement) - wielka grupa ludzi zaangażowanych w realizację bądź zablokowanie procesu zmiany społecznej. Ruchy społeczne zazwyczaj działają w opozycji do organizacji, których celom i zapatrywaniom się sprzeciwiają. Jednak ruchy, którym udaje się uzyskać władzę i instytucjonalizują się, same często zmieniają się w organizacje. ruchy afirmujące świat (world-affirming movements) - ruchy religijne pomagające swoim wyznawcom lepiej radzić sobie w życiu przez wyzwalanie ich wewnętrznego potencjału. ruchy odrzucające rzeczywistość (world-rejecting movements) - ruchy religijne, z natury hermetyczne, krytyczne wobec świata zewnętrznego i wymagające przyjęcia takiej postawy od swoich członków. ruchy przystosowawcze (world-accommodating movements) - ruchy religijne podkreślające większe znaczenie wewnętrznego życia religijnego i czystości duchowej w porównaniu ze sprawami tego świata. rytuał (ritual) - sformalizowane zachowania regularnie podejmowane przez członków danej grupy lub społeczności. Jednym z głównych kontekstów praktyk rytualnych jest religia, ale zachowania rytualne nie są bynajmniej ograniczone do tej sfery. Większość grup ma jakieś swoje rytuały. ryzyko stwarzane przez człowieka, sztuczne ryzyko (manufactured risk) - niebezpieczeństwa spowodowane ingerencją wiedzy i technik człowieka w środowisko naturalne. Przykładami ryzyka stworzonego przez człowieka są globalne ocieplenie i żywność zmodyfikowana genetycznie. ryzyko zewnętrzne (external risk) - zagrożenia, jakie niesie środowisko naturalne, nie związane z działalnością człowieka. Przykłady ryzyka zewnętrznego to susze, trzęsienia ziemi, klęski głodu i burze. rządy (government) - systematyczna realizacja celów politycznych, decyzji i spraw państwowych przez urzędników aparatu politycznego. „Rządy" można rozumieć jako proces (rządzenie) lub rząd, czyli władzę polityczną złożoną z urzędników nadzorujących realizację celów politycznych. W przeszłości na czele niemal wszystkich rządów stali monarchowie lub cesarze, natomiast w społeczeństwach nowoczesnych władze polityczne są wybieralne, a urzędnicy mianowani na podstawie doświadczenia i kwalifikacji. sacrum (sakred) - to co wzbudza podziw i respekt wyznawców określonych idei religijnych. sankcja (sanction) - sposób nagradzania lub karania mający na celu utrwalenie pożądanych zachowań. scena (front region) - miejsce, gdzie jednostki starają się odegrać przed innymi określone „przedstawienie". segregacja zawodowa ze względu na płeć (occupational gender segregation) - skupienie mężczyzn i kobiet w odmiennych zawodach, oparte na dominującym przekonaniu o istnieniu zajęć odpowiednich dla mężczyzny i dla kobiety. seksualność (sexuality) - szerokie pojęcie odnoszące się do cech i zachowań seksualnych ludzi. sekta (sect) - ruch religijny zrywający z ortodoksyjną religią. sekularyzacja (secularization) - zmniejszanie się znaczenia religii. Nowoczesne społeczeństwa są coraz mocniej zsekularyzowane, ale ustalenie stopnia sekularyzacji jest sprawą bardzo złożoną. Sekularyzacja może odnosić się do stopnia uczestnictwa w organizacjach religijnych (na przykład w chodzeniu do kościoła), pozycji społecznej i ekonomicznej organizacji religijnych lub indywidualnej wiary. sfera publiczna (public sphere) - idea kojarząca się z nazwiskiem niemieckiego socjologa Jiirgena Habermasa. Sfera publiczna to obszar dyskursu publicznego i wymiany poglądów w nowoczesnym społeczeństwie. simulacra (simulacra) - w hiperrzeczywistym świecie opisanym przez francuskiego autora Jeana Baud-rillarda simulacra to kopie bez oryginału. Na przykład kopia „stylu Tudorów" w niczym nie przypomina oryginalnych budowli. socjalizacja (socialization) - procesy społeczne, w których dzieci przyswajają normy i wartości społeczne oraz uzyskują poczucie własnej tożsamości. Szczególnie ważne są procesy socjalizacji przebiegające w dzieciństwie, ale w jakimś stopniu socjalizacja trwa przez całe życie. Żadna jednostka ludzka nie jest całkiem obojętna na reakcje otaczających ją ludzi, które wpływają na jej zachowania i kształtują je w każdej fazie cyklu życiowego. 734 Słownik terminów socjalizacja do ról związanych z płcią (gender socialization) - jak jednostki rozwijają różne cechy płciowe w procesie socjalizacji. socjalizacja pierwotna (primaty socialization) - proces poznawania przez dziecko norm kulturowych społeczeństwa, w którym przyszło na świat. Socjalizacja pierwotna odbywa się zazwyczaj w rodzinie. socjologia (sociology) - badanie grup i społeczeństw ludzkich, ze szczególnym uwzględnieniem społeczeństw uprzemysłowionych. Socjologia należy do nauk społecznych, do których zaliczają się również antropologia, ekonomia, nauki polityczne i geografia społeczna. Nie ma wyraźnych rozgraniczeń między poszczególnymi naukami społecznymi i wszystkie mają częściowo wspólne zainteresowania, połcia i metody. o) the bo&f) - C^\T^CV\ dodeYame, &\acxe%o pewne x&cYveNJ&Tft& sąwmawawe xa temacie. wa speqa\vstóvj w zaVixes\e med\jc\jwj ptz\j badaniu \\ecxem\x c\iox\)c\v społeczeństwo (society") - po\ętie społeczeństwa ^est \edn\fm z rvayważińe\sz\|c\\ po\ęć soqo\ogi\. Spo\e-czeństwo to system ustrukturowanych relacji społecznych, które łączą ludzi w ramach jednej kultury. Niektóre społeczeństwa, na przykład łowców i zbieraczy, są bardzo małe i liczą nie więcej niż kilkadziesiąt osób. Inne są bardzo wielkie, wielomilionowe - społeczeństwo współczesnych Chin liczy ponad miliard ludzi. społeczeństwo nadzoru (suweillance society) - społeczeństwo, którego członkowie są systematycznie obserwowani, a ich czynności są dokumentowane. Jednym z aspektów nasilającego się nadzoru jest obecność kamer przemysłowych na autostradach, ulicach i w centrach handlowych. społeczeństwa łowców i zbieraczy (hunting and gathering societies) - społeczeństwa utrzymujące się z polowania, połowu ryb i zbierania roślin jadalnych. społeczeństwa pasterskie (pastorał societies) - społeczeństwa utrzymujące się z hodowli zwierząt domowych, zmuszone do częstegoo przemieszczania się z miejsca na miejsce w związku z porami roku lub w poszukiwaniu świeżych pastwisk. społeczeństwa przemysłowe (industrial societies) - są to społeczeństwa, w których znaczna część siły roboczej jest zatrudniona w przemyśle. społeczeństwa rolnicze (agrarian societies) - społeczeństwa utrzymujące się z produkcji rolnej (płodów rolnych). społeczeństwo obywatelskie (dvii society) - sfera aktywności lokująca się pomiędzy państwem a rynkiem, obejmująca rodzinę, szkoły, stowarzyszenia lokalne i instytucje pozagospodarcze. W aktywnych społeczeństwach demokratycznych „społeczeństwo obywatelskie" czy też kultura obywatelska odgrywa rolę kluczową. społeczeństwo ryzyka (risk society) - termin niemieckiego socjologa Ulricha Becka. Zdaniem Becka społeczeństwo przemysłowe stwarza wiele nowych, nieznanych dawniej zagrożeń. Przykładem jest ryzyko związane z globalnym ociepleniem. sprawiedliwość naprawcza (restorative justice) - nurt badań nad przestępczością i systemem sprawiedliwości postulujący odrzucenie kar na rzecz pracy społecznej, jako próba podniesienia świadomości przestępców co do skutków ich czynów. sprzeczne położenia klasowe (contradictory class locations) - pozycje w strukturze klasowej, obejmujące głównie rutynowe zawody białych kołnierzyków i niższe kadry kierownicze, które mają cechy pozycji klasowych znajdujących się powyżej i poniżej ich miejsca w strukturze społecznej stabilizacja osobowości (personality stabilization) - według funkcjonalistów rodzina odgrywa zasadniczą rolę, dając dorosłej jednostce oparcie emocjonalne. Małżeństwo dwojga dorosłych ludzi jest związkiem, dzięki któremu ich osobowości zyskują wsparcie i mogą zachować zdrowie. stan (estate) - forma stratyfikacji polegająca na prawnie usankcjonowanych nierównościach między różnymi grupami. status (status) - poważanie i szacunek okazywane danej osobie lub grupie przez innych członków społeczeństwa. Status grupy wiąże się na ogół z określonym stylem życia - wzorami zachowań, których przestrzegają jej członkowie. Status może mieć charakter pozytywny bądź negatywny. Sta- 734 Słownik terminów socjalizacja do ról związanych z płcią (gender socializatioń) - jak jednostki rozwijają różne cechy płcio w procesie socjalizacji. socjalizacja pierwotna (primary socializatioń) - proces poznawania przez dziecko norm kulturowyc społeczeństwa, w którym przyszło na świat. Socjalizacja pierwotna odbywa się zazwycz w rodzinie. socjologia (sociology) - badanie grup i społeczeństw ludzkich, ze szczególnym uwzględnieniem spotó czeństw uprzemysłowionych. Socjologia należy do nauk społecznych, do których zaliczają si< również antropologia, ekonomia, nauki polityczne i geografia społeczna. Nie ma wyraźnych i graniczeń między poszczególnymi naukami społecznymi i wszystkie mają częściowo wspóh zainteresowania, pojęcia i metody. socjologia ciała (sociology o) the body) - nurt socjologii dotyczący wpływu czynników społecznych i nasze ciała. Na przykład zdrowie i chorobę określają czynniki społeczne i kulturowe. socjologia dewiacji (sociology of deviance) - nurt socjologii zajmujący się badaniem zachowań dewia cyjnych i dociekanie, dlaczego pewne zachowania są uznawane za dewiacyjne. spojrzenie medyczne (medical gazę) - w nowoczesnej medycynie zdystansowana i nieoceniająca posti wa specjalistów w zakresie medycyny przy badaniu i leczeniu chorych. społeczeństwo (society) - pojęcie społeczeństwa jest jednym z najważniejszych pojęć socjologii. Społe*| czeństwo to system ustrukturowanych relacji społecznych, które łączą ludzi w ramach jednej kultury. Niektóre społeczeństwa, na przykład łowców i zbieraczy, są bardzo małe i liczą nie wiece niż kilkadziesiąt osób. Inne są bardzo wielkie, wielomilionowe - społeczeństwo współczesnych Chin liczy ponad miliard ludzi. społeczeństwo nadzoru (suweillance society) - społeczeństwo, którego członkowie są systematycznie obserwowani, a ich czynności są dokumentowane. Jednym z aspektów nasilającego się nadzon jest obecność kamer przemysłowych na autostradach, ulicach i w centrach handlowych. społeczeństwa łowców i zbieraczy (hunting and gathering societies) - społeczeństwa utrzymujące si< z polowania, połowu ryb i zbierania roślin jadalnych. społeczeństwa pasterskie (pastorał societies) - społeczeństwa utrzymujące się z hodowli zwierząt domo wych, zmuszone do częstegoo przemieszczania się z miejsca na miejsce w związku z porami roku| lub w poszukiwaniu świeżych pastwisk. społeczeństwa przemysłowe (industrial societies) - są to społeczeństwa, w których znaczna część siły| roboczej jest zatrudniona w przemyśle. społeczeństwa rolnicze (agrarian societies) - społeczeństwa utrzymujące się z produkcji rolnej (płodó rolnych). społeczeństwo obywatelskie (dvii society) - sfera aktywności lokująca się pomiędzy państwem a i kiem, obejmująca rodzinę, szkoły, stowarzyszenia lokalne i instytucje pozagospodarcze.^ W aktywnych społeczeństwach demokratycznych „społeczeństwo obywatelskie" czy też kultur obywatelska odgrywa rolę kluczową. społeczeństwo ryzyka (risk society) - termin niemieckiego socjologa Ulricha Becka. Zdaniem Beck społeczeństwo przemysłowe stwarza wiele nowych, nieznanych dawniej zagrożeń. Przykła jest ryzyko związane z globalnym ociepleniem. sprawiedliwość naprawcza (restoratwe justice) - nurt badań nad przestępczością i systemem sprawie liwości postulujący odrzucenie kar na rzecz pracy społecznej, jako próba podniesienia świado mości przestępców co do skutków ich czynów. sprzeczne położenia klasowe (contradictory class locations) - pozycje w strukturze klasowej, obejmujące głównie rutynowe zawody białych kołnierzyków i niższe kadry kierownicze, które mają cechy pozycji klasowych znajdujących się powyżej i poniżej ich miejsca w strukturze społecznej stabilizacja osobowości (personality stabilization) - według funkcjonalistów rodzina odgrywa zasadniczą rolę, dając dorosłej jednostce oparcie emocjonalne. Małżeństwo dwojga dorosłych ludzi jest związkiem, dzięki któremu ich osobowości zyskują wsparcie i mogą zachować zdrowie. stan (estate) - forma stratyfikacji polegająca na prawnie usankcjonowanych nierównościach między różnymi grupami. status (status) - poważanie i szacunek okazywane danej osobie lub grupie przez innych członków społeczeństwa. Status grupy wiąże się na ogół z określonym stylem życia - wzorami zachowań, których przestrzegają jej członkowie. Status może mieć charakter pozytywny bądź negatywny. Sta- Słownik terminów 735 tus pariasów oznacza, że takie grupy są przez większość populacji traktowane z pogardą lub wykluczane ze społeczeństwa. status osiągnięty (achieved status) - status społeczny uzyskany własnym wysiłkiem jednostki, nie wynikający z jej cech biologicznych. Przykłady statusu osiągniętego to „weteran", „absolwent" czy „doktor". status podstawowy (master status) - status lub statusy mające na ogół pierwszeństwo przed innymi wskaźnikami pozycji społecznej, określające pozycję danej jednostki w społeczeństwie. status przypisany (ascribed status) - status społeczny wynikający z cech biologicznych, takich jak rasa, płeć czy wiek. stereotyp (stereotype) - stała i niezmienna charakterystyka grupy ludzi. ?>*-?•..: stosunki formalne (formal relations) - obowiązujące w grupach i organizacjach relacje określone przez normy i reguły narzucone przez „oficjalny" system władzy. stosunki nieformalne (informal relations) - stosunki w ramach grup i organizacji oparte na więziach osobistych; sposoby załatwiania spraw i wypełniania zadań niezgodne z oficjalnie przyjętymi procedurami. stratyfikacja społeczna, uwarstwienie społeczne (social stratification) - ustrukturowane nierówności między grupami społecznymi dotyczące dostępu do korzyści materialnych i symbolicznych. W każdym społeczeństwie istnieje jakiś rodzaj uwarstwienia, ale wielkie różnice pod względem majątku i władzy występują tylko w systemach państwowych. Do najbardziej charakterystycznych form uwarstwienia w społeczeństwach nowoczesnych należy zróżnicowanie klasowe. strukturacja (structuration) - dwukierunkowy proces, w którym nasze indywidualne działania kształtują świat społeczny, a świat społeczny zmienia nas. struktura społeczna (social structure) - wzory interakcji między jednostkami i grupami. Życie społeczne nie odbywa się w sposób przypadkowy. Większość naszych działań jest ustrukturowana: są one zorganizowane w regularne, powtarzalne wzory. Niekiedy może być to mylące, ale wygodnie jest porównać strukturę do szkieletu, na którym wspiera się budynek. stygmat zob. piętno. subkultura (subculture) - każda część populacji, która wyróżnia się na tle całego społeczeństwa swoim wzorem kulturowym. subkultura dewiacyjna (deviant subculture) - subkultura, której członkowie hołdują wartościom znacznie odbiegającym od wartości powszechnie uznawanych w danym społeczeństwie. suwerenność (souereignty) - tytuł monarchy, przywódcy bądź rządu do sprawowania nadrzędnej władzy na danym, ściśle wyznaczonym terytorium. symbol (symbol) - element zastępujący bądź reprezentujący coś innego; na przykład sztandar symbolizuje naród. systemy dużego zaufania (high-trust systems) - organizacje lub miejsca pracy, w których jednostki mają dużo autonomii i kontroli nad tym, co robią. systemy małego zaufania (low-trust systems) - organizacje i miejsca pracy, w których jednostkom pozostawia się mały zakres kompetencji i kontroli nad tym, co robią. szaman (shaman) - osoba, której przypisuje się szczególne moce magiczne czarownika lub uzdrowiciela. szkolnictwo wyższe (higher education) - szkolnictwo ponad poziomem szkoły średniej, obejmujące college^ i uniwersytety. sztuczne ryzyko zob. ryzyko stwarzane przez człowieka. sztuczne środowisko (created environment) - aspekty świata materialnego będące wytworem techniki. Sztucznym środowiskiem są miasta z konstrukcjami stworzonymi przez człowieka dla zaspokojenia jego potrzeb, takimi jak drogi, koleje, fabryki, biura, domy prywatne i inne budynki. średnia (meari) - statystyczna miara tendencji centralnej, czyli przeciętnej, wynikająca z podzielenia sumy przez liczbę przypadków. środki masowego przekazu, mass media (mass media) - takie formy komunikacji, jak gazety, czasopisma, radio i telewizja, które mają dotrzeć do masowego odbiorcy. środki produkcji (means of production) - środki wytwarzania dóbr materialnych, obejmujące nie tylko środki techniczne, ale również stosunki społeczne między producentami. świadczenia powszechne (unwersal benefits) - świadczenia społeczne dostępne na równi wszystkim obywatelom, bez względu na dochód czy status ekonomiczny. Służba zdrowia w Wielkiej Bryta- 736 Słownik terminów nii jest przykładem świadczenia powszechnego, gdyż wszyscy Brytyjczycy mają prawo stale korzystać z jej usług. świadczenia warunkowe (means-tested benefits) - pomoc społeczna przysługująca tylko obywatelom spełniającym określone warunki, wynikające nie tylko z ich potrzeb, ale również dochodów i oszczędności. tayloryzm (taylorism) - zbiór idei określanych też mianem „zarządzanie naukowe", stworzonych przez Fredericka Winsłowa Taylora, w myśl których ogromny wzrost wydajności można osiągnąć przez rozłożenie procesu produkcyjnego na proste operacje, precyzyjne wyliczenie potrzebnego na nie czasu i ich optymalną koordynację. technika (technology) - zastosowanie wiedzy do wytwarzania rzeczy materialnych. Technika obejmuje tworzenie narzędzi (jak maszyny) wykorzystywanych w interakcji człowieka z przyroda. thatcheryzm (thatcherism) - doktryny byłej premier rządu brytyjskiego Margaret Thatcher. Podkreślają one znaczenie przedsiębiorczości gospodarczej w powiązaniu z ograniczeniem wpływu państwa, "' przy równoczesnym utrzymaniu kluczowej pozycji rządu. telekomunikacja (telecomunication) - przekazywanie informacji, dźwięków lub obrazów na odległość, z wykorzystaniem środków technicznych. tendencja środkowa (central tendency) - pomiary tendencji środkowej służą ustalaniu średnich. teoria chorób zakaźnych (germ theory of disease) - idea, zgodnie z którą chorobę wywołuje specyficzny, możliwy do wyizolowania czynnik, który trzeba usunąć, aby przywrócić ciało pacjenta do zdrowia. Teoria chorób zakaźnych jest jedną z podstaw biomedycznego modelu zdrowia. teoria etykietowania {labelling theory) - podejście w badaniach dewiacji, zgodnie z którym ludzie zostają „dewiantami", bo władze polityczne i inne nadają ich zachowaniom określone etykiety. teoria kontroli (control theory) - teoria, zgodnie z którą przestępczość jest wynikiem nierównowagi między impulsami popychającymi jednostkę ku działalności przestępczej a mechanizmami kontroli. Zwolennicy teorii kontroli uważają, że przestępcy działają racjonalnie i jeżeli powstrzymują ich mechanizmy kontroli społecznej i zabezpieczenia fizyczne, dążą do maksymalizacji korzyści. teoria wybitych okien (theory of broken windows) - teza, że istnieje związek między wrażeniem nieporządku, na przykład wybitymi oknami i śladami wandalizmu, a rzeczywistą przestępczością. trzeci wiek (third age) - późne lata życia, kiedy ludzi nie pochłaniają już obowiązki rodzicielskie i praca zawodowa. W społeczeństwach nowoczesnych trzeci wiek wydłuża się, co pozwala ludziom żyć w czynny, niezależny sposób. teorie działania społecznego (social action theories) - perspektywa socjologiczna w której przedmiotem zainteresowania jest sens i intencje ludzkich działań. Teorie działania społecznego nie zajmują < się zewnętrznymi czynnikami rządzącymi lub ograniczającymi działanie, ale tym, w jaki sposób jednostki czynnie i twórczo interpretują otaczający je świat. teorie feministyczne (feminist theories) - perspektywa socjologiczna podkreślająca kluczowe znaczenie płci w analizie życia społecznego, a w szczególności wyjątkowego doświadczenia kobiet. Istnieje wiele odmian feminizmu, ale wspólną cechą wszystkich jest pragnienie wyjaśnienia nierówności związanych z płcią kulturową i praca nad ich przezwyciężeniem. teorie konfliktu (conflict theories) - perspektywa socjologiczna akcentująca znaczenie napięć, podziałów i sprzecznych interesów w społeczeństwie. Zdaniem zwolenników teorii konfliktu niedobór i wartość zasobów w społeczeństwie prowadzi do konfliktów między grupami dążącymi do uzyskania nad nimi kontroli. Wielu zwolenników teorii konfliktu inspiruje się w znacznym stopniu pracami Marksa. totemizm (totemism) - system wierzeń religijnych, w którym określonym roślinom i zwierzętom są przypisywane właściwości boskie. tożsamość (identity) - cechy wyróżniające jednostki lub grupy, określające, kim lub czym jest ta jednostka lub grupa i co ma dla nich znaczenie. Najważniejszymi źródłami tożsamości są płeć, orientacja seksualna, narodowość lub etniczność i przynależność klasowa. Ważnym wyznacznikiem tożsamości jednostki jest jej imię i nazwisko; nazewnictwo ma też duże znaczenie dla tożsamości grupowej. tożsamość jednostkowa (self-identity) - ciągły proces samorozwoju i definiowania naszej własnej osobistej tożsamości, w którym wykształcamy wyjątkowe poczucie siebie i naszego stosunku do ota-'"??' czającego nas świata. tożsamość społeczna (social identity) - cechy przypisywane jednostce przez innych. Słownik terminów 737 triangulacja (triangulation) - stosowanie różnych metod badawczych w celu uzyskania bardziej wiarygodnych danych empirycznych niż dane, które pozwoliłaby uzyskać pojedyncza metoda. Trzeci Świat (Third World) - kraje słabiej rozwinięte, w których praktycznie nie istnieje bądź dopiero zaczyna się rozwijać produkcja przemysłowa. W krajach Trzeciego Świata żyje większość ludności globu. turystyka seksualna (sex tourism) - podróżowanie za granicę w celu korzystania z usług prostytutek. Turystyka seksualna jest najbardziej rozwinięta na Dalekim Wschodzie, gdzie przyjeżdżają obcokrajowcy w celu korzystania z usług seksualnych oferowanych przez kobiety i dzieci. tygiel narodów (melting pot) - idea, zgodnie z którą cechy stanowiące różnice etniczne mogą się ze sobą mieszać, tworząc nowe wzory zachowań wywodzące się z różnych źródeł kulturowych. typ idealny (ideał łype) - „czysty typ" skonstruowany przez wydobycie pewnych (nie zawsze dobrych, ale charakterystycznych) cech danego obiektu społecznego i stworzenie modelu, który niekoniecznie odzwierciedla rzeczywistość. Przykładem typu idealnego, jakim posługiwał się Max Weber, jest organizacja biurokratyczna. ubóstwo bezwzględne (absolute pouerty) - ubóstwo zdefiniowane w kategoriach minimum niezbędnego do przeżycia i zachowania zdrowia. ubóstwo informacyjne (information poverty) - ludzie „ubodzy w informacje" mają mały dostęp do technik informacyjnych, na przykład komputerów, lub w ogóle z nich nie korzystają. ubóstwo względne (relatiue poverty) - ubóstwo zdefiniowane przez odniesienie do standardu życia w danym społeczeństwie. ukryty program szkolenia (hidden curriculum) - zachowania i postawy wyuczone w szkole, ale nie zawarte w oficjalnym programie nauczania. Ukryty program szkolenia jest „niejawną agendą" nauczania szkolnego, przekazującą na przykład aspekty różnic płci. uprzedzenie (prejudice) - posiadanie gotowych przekonań niezmiennych nawet w obliczu nowych informacji na temat określonej jednostki lub grupy. Uprzedzenia mogą być negatywne lub pozytywne. uprzejma nieuwaga (dvii inattention) - proces polegający na tym, że jednostki znajdujące się w tym samym fizycznym środowisku interakcji bez okazywania wrogości ani nadmiernej sympatii dają sobie nawzajem do zrozumienia, że mają świadomość wzajemnej obecności. uprzemysłowienie, industrializacja (industrialization) - rozwój nowoczesnych form przemysłu: fabryk, maszyn i produkcji na wielką skalę. Uprzemysłowienie jest jednym z podstawowych czynników zmiany społecznej ostatnich dwustu lat. Społeczeństwa uprzemysłowione znacznie różnią się od krajów słabiej rozwiniętych. Rozwój przemysłu sprawia na przykład, że w przeciwieństwie do sytuacji w krajach nie uprzemysłowionych tylko nieznaczna część ludności zajmuje się rolnictwem. urbanizacja (urbanization) - rozwój miast i wielkich ośrodków miejskich. urbanizm zob. miejskość. uszlachetnianie (gentryfication) - proces odnowy miast polegający na renowacji starych, podupadających budynków przez nowych zamożnych mieszkańców danej dzielnicy. uwarstwienie społeczne zob. stratyfikacja społeczna wandalizm interakcyjny (interactional vandalism) - celowe gwałcenie niewypowiedzianych reguł kon- wersacyjnych. wartości (ualues) - idee wyznawane przez jednostki lub grupy, określające, co jest pożądane, właściwe, dobre, a co złe. Różne wartości odzwierciedlają kluczowe różnice kulturowe. To, co dla jednostek stanowi wartość, zależy w znacznej mierze od kultury, w jakiej żyją. wartość dodatkowa (surplus value) - w teorii Marksa wartość siły roboczej, która pozostaje w rękach pracodawcy po opłaceniu pracownika. więzy rodzinne (kinship) - związki wynikające z pokrewieństwa, małżeństwa i adopcji. Więzy rodzinne z definicji opierają się na małżeństwie i rodzinie, ale sięgają znacznie dalej. W większości społeczeństw nowoczesnych zobowiązania rodzinne ograniczają się z reguły do najbliższych członków rodziny, w wielu innych kulturach rodzina odgrywa żywotną rolę w wielu aspektach życia jednostki. władza (power) - zdolność jednostek lub członków danej grupy do osiągania własnych celów lub realizacji własnych interesów. Władza ma szkodliwy wpływ na wszystkie ludzkie relacje. Wiele konfliktów społecznych polega na walce o władzę, gdyż od uzyskanej władzy zależy możliwość spełnienia własnych życzeń jednostki lub grupy kosztem innych grup lub jednostek. 738 Słownik terminów władza jako autorytet (aułhority) - władza sprawowana prawomocnie przez jedną osobę lub grupę nad drugą. Element prawomocności jest kluczowy dla pojęcia władzy jako autorytetu i odróżnia je od ogólniejszej koncepcji władzy. Władzę można sprawować siłą lub przemocą. Natomiast władza rozumiana jako autorytet polega na przyzwoleniu rządzonych, by dana osoba lub grupa wydawała im nakazy i polecenia. wspólne sensy (shared understandings) - podzielane przez ludzi założenia, pozwalające im bez przeszkód porozumiewać się. współczynnik korelacji (correlation coefficient) - miara stopnia korelacji między dwiema zmiennymi. współczynnik zależności międzypokoleniowej (dependency ratio) - stosunek liczby osób niesamodzielnych ze względu na wiek (dzieci i ludzie starsi) do liczby osób w wieku produkcyjnym. współzależność gospodarcza (economic interdependence) - efekt specjalizacji i podziału pracy, polegający na zaniku samowystarczalności i uzależnieniu jednych od innych co do podstawowych, niezbędnych do życia produktów. wybór stylu życia (lifestyle choice) - decyzje jednostek dotyczące konsumpcji dóbr, usług i kultury. Zdaniem wielu socjologów wybory w zakresie stylu życia stanowią istotne odzwierciedlenie pozycji klasowej jednostek. wykluczenie społeczne {social exclusion) - efekt różnego rodzaju upośledzeń społecznych, wskutek których jednostka lub grupa nie może w pełni uczestniczyć w życiu gospodarczym, społecznym i politycznym społeczeństwa, do którego należy. wykrzyknięcia (response cries) - pozornie bezwiedne wykrzyknięcia w sytuacji na przykład zaskoczenia, upuszczenia czegoś przez nieuwagę czy jako wyraz radości mogą być częścią naszej świadomej manipulacji drobnymi elementami życia społecznego i stanowią przedmiot analizy etnome-todologów i interakcjonistów symbolicznych. wyobraźnia socjologiczna (social imaginatioń) - wykorzystanie wyobraźni przy stawianiu pytań socjologicznych i odpowiadaniu na nie. Wyobraźnia socjologiczna wymaga „oderwania się" od codziennych, znajomych rutyn. wyuczona bezradność (dependency culture) - termin upowszechniony przez Charlesa Murraya, odnoszący się do jednostek, które zamiast szukać pracy uzależniają się od zasiłków socjalnych. Uważa się, że powstawaniu kultury uzależnienia sprzyja „państwo-niańka", które zabija indywidualne ambicje i umiejętność samodzielnego radzenia sobie. wyznanie (denomination) - sekta religijna, która straciła ducha odnowy i stała się organizacją zinstytucjonalizowaną, z dużą liczbą wyznawców. wyzysk (expoitation) - relacja społeczna lub zależność instytucjonalna, w której jedna strona odnosi korzyści kosztem drugiej wskutek nierównowagi władzy. wzmocnienie dewiacji (deuiancy amplification) - niezamierzony skutek nasilenia skłonności do zachowań dewiacyjnych, wynikający z nadawania im przez instytucje kontroli etykiety dewiacji. Na przykład reakcje policji, mediów i opinii publicznej na akty uznane za dewiacyjne mogą spowodować ich „nasilenie", tworząc „spiralę dewiacji". zasada odwrotnie proporcjonalnej opieki (inverse care law) - nierównowaga między zapotrzebowaniem populacji na opiekę zdrowotną a jej podażą. Grupy, których stan zdrowia jest najgorszy, najczęściej żyją w regionach, gdzie opieka medyczna jest najmniej dostępna. zasada ostrożności (precautionary principle) - założenie, że w wypadku zaistnienia dostatecznych wątpliwości na temat ryzyka związanego z nowymi przedsięwzięciami lepiej zostać przy dotychczasowych sposobach działania i nie zmieniać ich. zasada „zero tolerancji" (zero tolerance policing) - strategia zapobiegania i kontroli przestępczości, w której szczególną wagę przywiązuje się do zachowania porządku jako warunku zmniejszenia liczby poważnych przestępstw. Strategia „zero tolerancji", nastawiona na zwalczanie drobnych wykroczeń i aktów zakłócania porządku, odzwierciedla leżącą u jej podstaw teorię wybitych okien. zawód (occupation) - każda płatna forma zatrudnienia polegająca na regularnej pracy. zarządzanie zasobami ludzkimi (human resource management) - odmiana teorii zarządzania oparta na założeniu, że entuzjazm i zaangażowanie pracowników jest zasadniczym czynnikiem konkurencyjności firmy. Zarządzanie zasobami ludzkimi polega na wykształcaniu w pracownikach poczucia, że mają ważny udział w produktach wytwarzanych przez firmę i w samym procesie produkcji. Słownik terminów 739 zdarzenie interakcyjne (encounter) - bezpośrednie spotkanie dwóch lub więcej jednostek. Nasze życie codzienne jest serią różnych zdarzeń interakcyjnych następujących po sobie w ciągu całego dnia. W społeczeństwach nowoczesnych częściej spotykamy się z obcymi niż z ludźmi, których znamy. zimna wojna (cold war) - trwająca od końca lat czterdziestych do dziewięćdziesiątych sytuacja konfliktu między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim i ich aliantami. Była to „zimna wojna", ponieważ żadna ze stron w rzeczywistości nie przystąpiła do działań wojennych przeciwko drugiej. zmiana społeczna (social change) - zmiana zasadniczych struktur grupy społecznej lub społeczeństwa. Zmiana społeczna jest zawsze obecna w życiu społecznym, ale w epoce nowoczesnej zachodzi szczególnie szybko. Nowoczesna socjologia narodziła się z prób zrozumienia dramatycznych zmian, które wstrząsnęły tradycyjnym światem i dały początek nowym formom porządku społecznego. zmienna (uariable) - cechy przedmiotów, jednostek i grup, jak dochody czy wzrost, poddaje się kategoryzacji, co pozwala na dokonywanie porównań tych wartości z innymi lub zestawień w czasie. zmienna niezależna (independent variable) - zmienna lub czynnik będący przyczyną zmiany innej zmiennej (zmiennej zależnej). zmienna zależna (dependent variable) - zmienna lub czynnik będący pod wpływem innej zmiennej (zmiennej niezależnej). znaczniki (markers) - sygnały lub środki oddzielające poszczególne epizody interakcji zogniskowanej od siebie i od interakcji odbywającej się w tle. Goffman nazywał je nawiasami. zrównoważony rozwój (sustainable development) - koncepcja, zgodnie z którą wzrost gospodarczy powinien być osiągany tylko w takim stopniu, w jakim pozwala na to recykling zasobów naturalnych, i nie powinien prowadzić do ich wyczerpywania, niszczenia różnorodności gatunków oraz zanieczyszczania wody, powietrza i ziemi. zróżnicowane powiązania (differential association) - zaproponowana przez Edwina H. Sutherlanda interpretacja powstawania zachowań przestępczych. Według niego zachowania przestępcze są wyuczone w kontaktach z innymi osobami zajmującymi się działalnością przestępczą. związek przyczynowy (causal rełationship) - związek, w którym jeden stan rzeczy (skutek) wynika z innego (przyczyna). żelazne prawo oligarchii (iron law of oligarchy) - termin ukuty przez studenta Maxa Webera, Roberta Michelsa. Zgodnie z żelaznym prawem oligarchii w wielkich organizacjach władza skupia się w rękach małej grupy jednostek, co stanowi przeszkodę w funkcjonowaniu demokracji. ?.,;.??:!.:--T- r.-ir1 i: IM ot.1. '... : ..: ;-ii:-(;-ji»V .> : ;???•! :? jy. .".(fii. .1 U ? ? >'?.-'?- "., ;•;??-/? Spis tabel Rozdział 2 2.1. Typy przednowoczesnych społeczeństw ludzkich 53 2.2. Pracownicy rolni w krajach nie uprzemysłowionych i uprzemysłowionych 58 2.3. Społeczeństwa świata nowoczesnego 63 Rozdział 3 3.1. Nierówności infrastruktury telekomunikacyjnej i wykorzystania środków telekomunikacyjnych 3.2. Wartość sprzedaży największych korporacji w zestawieniu z PKB wybranych krajów 80 3.3. Konceptualizacja globalizacji: trzy tendencje 81 76 Rozdział 5 5.1. Postawy Brytyjczyków wobec relacji seksualnych 149 Rozdziało s •«'? ? 6.1. Śmiertelność niemowląt w Wielkiej Brytanii 168 '"' ''? •'>'? -:> ' " 6.2. Problemy zdrowotne zgłaszane przez Brytyjczyków 172 6.3. Założenia biomedycznego modelu zdrowia i zarzuty pod jego adresem 178 '"" ?>' Rozdział 7 ;,,* •.: 7.1. Gospodarstwa domowe w Wielkiej Brytanii według typu rodziny 199 ?''?;' -'-v- 7.2. Rodziny z jednym rodzicem jako odsetek wszystkich rodzin wychowujących dzieci 7.3. Stan cywilny osób dorosłych poniżej sześćdziesiątego roku życia 211 7.4. Osoby mieszkające razem bez ślubu według wieku i płci 213 201 Rozdział 8 8.1. Powody nieskładania policji doniesień o popełnieniu przestępstwa 8.2. Przestępstwa zgłoszone i odnotowane przez policję 239 8.3. Przestępczość w zależności od rejonu 241 238 Rozdział 9 9.1. Urodzeni w Wielkiej Brytanii według grupy etnicznej i wieku 289 9.2. Gospodarstwa domowe mające problemy mieszkaniowe według grupy etnicznej 294 Rozdział 10 10.1. Model struktury klasowej - Goldthorpe 311 10.2. Podział majątku w Wielkiej Brytanii 313 10.3. Najbogatsi ludzie w Wielkiej Brytanii 314 Rozdział 11 11.1. Gospodarstwa domowe, których członkowie uważają, że nie mogą sobie pozwolić na określone wydatki 334 11.2. Przemieszczenia w rozkładzie dochodów dorosłych Brytyjczyków 341 11.1. Spis tabel 741 Rozdział 13 13.1. Ocena dzieci dotycząca czasu poświęcanego im przez rodziców 424 13.2. Wskaźniki bezrobocia w Wielkiej Brytanii wedtug grupy etnicznej i wieku 431 13.3. Zmiany pod względem poczucia stabilności zatrudnienia 434 Rozdział 15 15.1. Typ gospodarki a zasięg informacji i telekomunikacji 491 Rozdział 16 16.1. Poziom piśmienności dorosłych w wieku 16-65 lat 522 16.2. Studenci korzystający z pożyczki studenckiej 526 16.3. Całkowite wykluczenie z procesu nauczania a grupa etniczna 544 Rozdział 17 17.1. Liczebność wyznawców różnych religii 558 17.2. Stosunek Brytyjczyków do wiary w Boga 570 ,,-. .. ., ... j, 17.3. Przynależność do Kościołów w Wielkiej Brytanii 573 -, : ';J, ' .2.1* /' -j1 i.--..' ,' '! o *.•;>)-.??.>• i i ???o J."-. ..' .'•??•. /;/•"*•_'. I Spis diagramów Rozdział 1 . • . i - 1.1. Perspektywy teoretyczne w socjologii 40 Rozdział 2 ' ' *' 2.1. Zanik społeczeństw łowców i zbieraczy 55 2.2. Cywilizacje świata starożytnego 57 2.3. Trzy światy 60-61 2.4. Skala ubóstwa w krajach rozwijających się 62 • r Rozdział 3 3.1. Wzrost liczby odbiorników telewizyjnych i telefonów w różnych regionach świata i eksplozja komunikacji online 75 3.2. Międzynarodowe połączenia telefoniczne 77 ''•'?' ''?'"-.' '-.?'?' ' , . 3.3. Rozwój międzynarodowych organizacji pozarządowych 78 -.Oi>ut,w 3.4. Pogłębiająca się przepaść miedzy bogatszymi a biedniejszymi krajami 92 3.5. Udział najbogatszych i najuboższych krajów w światowych dochodach, handlu, finansach i tele komunikacji 93 3.6. Nierówności w poziomie eksportu między krajami poszczególnych regionów 94 Rozdział 5 5.1. Hierarchia płci kulturowych 142 Rozdział 6 6.1. Śmiertelność mężczyzn w wieku 15-64 lat według przyczyny śmierci oraz przynależności do klasy społecznej 169 6.2. Kulturowe i materialne czynniki złego stanu zdrowia 170 6.3. Śmiertelność osób przed 65 rokiem życia według płci i niektórych przyczyn śmierci 172 \ i 6.6. 6.7. Ludzie w starszym wieku mieszkający z dziećmi 187 7.1. Małżeństwa, powtórne małżeństwa i rozwody 200 7.2. Sposoby wchodzenia w samotne rodzicielstwo i wychodzenia z niego 202 : ^^i'ećmi wecffułz r»rzVn«i«ŹMOŚo/ etnicznej 2O9 f Spis diagramów 743 Rozdział 8 U; •.:..?>'«. 8.1. Przestępstwa podlegające zgłoszeniu odnotowane przez policję 239 : 8.2. Struktura przestępczości w Wielkiej Brytanii 240 8.3. Gospodarstwa domowe najbardziej narażone na ryzyko włamania - gospodarstwa różnych kate gorii, w których raz lub więcej razy doszło do włamania 242 8.4. Sprawcy przestępstw jako odsetek populacji 243 * -, i 8.5. Stosunek zmian poziomu przestępczości do zmian liczby funkcjonariuszy policji 244 ." ?,; 8.6. Liczba więźniów i liczba miejsc w więzieniach Wielkiej Brytanii 259 8.7. Liczba osób skazanych na karę śmierci w Stanach Zjednoczonych 261 ?;>?•.?•,..;••:? Rozdział 9 , ; 9.1. Migracje globalne (1945-1973) 284 ,..,':: ?,.-;: ?„. .- -r. .< . f 9.2. Migracja globalna po 1973 r. 285 , ,.; ;.. . . .-?,--:., n.-i.''- .;-..( 9.3. Strefa Schengen 299 9.4. Szacunkowe liczby nielegalnych imigrantów przekraczających granice Unii Europejskiej 300 Rozdziału l'i'l<". ':'".''.'...'"'. ? /'''.< '''-? •' 11.1. Przeciętny poziom ubóstwa w sześciu krajach 331 11.2. Odsetek członków 10% najniżej uposażonych gospodarstw domowych mających dostęp do urzą dzeń gospodarczych i usług 333 11.3. Liczby i odsetki dzieci brytyjskich z rodzin, w których nikt będący w wieku produkcyjnym nie pracuje 336 11.4. Koncentracja dochodów emerytów w dolnych grupach dochodowych 338 ?,. r TU- 11.5. Liczba żywych urodzeń przypadająca na 1000 kobiet w wieku 15-19 lat 345 ,, w/f ..; _; ..; 11.1. Rozdział 12 12.1. Formalna struktura wewnętrzna organizacji 371 Rozdział 13 " "' (!'eJ r.os 13.1. Mężczyźni i kobiety w wieku aktywności zawodowej a kwalifikacje zawodowe 398 .>VPI 13.2. Zmiany zatrudnienia mężczyzn i kobiet według kwalifikacji zawodowych 398 13.3. Udział gospodarki opartej na wiedzy w inwestycjach i produkcji według krajów i regionów eko nomicznych 400 13.4. Udział kobiet w rynku pracy 410-411 (r 13.5. Zatrudnienie mężczyzn i kobiet w pełnym i niepełnym wymiarze godzin 415 13.6. Efekty wprowadzenia płacy minimalnej 416 13.7. Różnice w zarobkach kobiet ze względu na płeć, macierzyństwo i nierówności związane z płcią w połączeniu z macierzyństwem (w skali całego życia) 417 13.8. Zarabiający w gospodarstwach domowych złożonych z pary z dziećmi 421 13.9. Potencjalna struktura zatrudnienia, bezrobocia i niepodejmowania pracy 430 13.10. Zmiany w zakresie odpowiedzialności i szans na awans w doświadczeniu pracowników 437 Rozdział 14 14.1. Rozwój demokracji na świecie po 1989 r. 450-451 14.2. Poparcie wyborcze dla skrajnie prawicowych partii w Europie 457 14.3. Zmiany liczby głosów oddanych na poszczególne partie 460 14.4. Laburzystowscy posłowie po wyborach w 1997 r. według wieku, zawodu i wykształcenia 461 Rozdział 15 15.1. Oglądanie telewizji a płeć i wiek 477 15.2. Gospodarki według stopnia digitalizacji sieci telefonicznej 490 15.3. Liczba połączeń za pomocą telefonów komórkowych i stacjonarnych w skali świata 492 15.4. Gęstość sieci telefonii komórkowych 493 15.5. Użytkownicy Internetu na świecie 494 15.1. 744 Spis diagramów Rozdział 16 16.1. Osiemnastolatkowie uczący się w dziennych szkołach średnich 521 s :->< 16.2. Piśmienność dorosłych 524-525 16.3. Liczba zapisujących się na studia i kursy dyplomowe według stopnia kwalifikacji zawodowych głowy rodziny 526 - , 16.4. Testy z matematyki a PKB na głowę mieszkańca 532 • i < ; • .** 16.5. Osiągnięcia szkolne chłopców i dziewcząt 541 \ ?<: - ??."?; ? 19.2. Niedożywienie w poszczególnych regionach świata 632 19.3. Udział w światowej konsumpcji 20% najbogatszych i 20% najbiedniejszych 635 19.4. Emisja spalin 637 ? ? ? .. .,;, ,. • • 19.5. Dostęp do wody pitnej 640-641 19.6. Degradacja ziem uprawnych 643 19.7. Efekt cieplarniany 645 19.8. Temperatura powierzchni ziemi w środkowej Anglii i na świecie 646 19.9. Zmiany zlodowacenia powierzchni Morza Arktycznego 647 19.10. Emisja dwutlenku węgla w krajach uprzemysłowionych i w słabiej rozwiniętych częściach świata 648 19.11. Żywność zmodyfikowana genetycznie 653 19.1. Rozdział 20 20.1. Etapy postępowania badawczego 664 !??!-? ???->? Spis ramek ?lv" '. . ? ' v ': '* *_*>< .?'- Rozdział 1 :^ ., ... Studium Durkheima o samobójstwie 34-35 > '-'•- , , : Zapomniana prekursorka (Martineau) 38-39 . ? . . Rozdział 2 Muzyka reggae 48-49 .;. "4 Rozdział 3 .-:'.'?•'??•?-.?.. i Rodzina a praca zawodowa 86 ''' ' ????'??• "'??S Wirusy komputerowe 88 '" ' • ? '? Zmiany klimatu na świecie 90 ' ' ' ' Rozdział 4 Kobiety i mężczyźni w sferze publicznej - związek między mikrosocjologią a makrosocjologią 104 Streetwise - Anderson 114-115 •' Studium przypadku - podejmowanie ról podczas badań intymnych 118-119 Społeczne konstruowanie rzeczywistości 120-121 ' c" Rozdział 5 ' i' : : ,.;• Tożsamość płciowa - dwie teorie (Freud, Chodorow) 130-131 •""? • ...,;•;•) v J Badanie nierówności płci 134 ? Teoria patriarchatu - Walby 138-139 Udział systemu edukacji w kształtowaniu męskości i seksualności - Mac an Ghaill 144-145 Prostytutki, ich klienci i prawo w różnych krajach europejskich 158-159 '>' Rozdział 6 , . . Spójność społeczna - klucz do poprawy zdrowia? 174-175 "'" s •' „Medykalizacja" nadaktywności 176 ' '; ; .-??.:., Rozdział 7 Przegląd najważniejszych tendencji w zmianach modelu rodziny w Wielkiej Brytanii 198-199 Family Fragmenłs? - Smart, Neale 204-205 Zmiany postaw 208-209 Rozdział 8 : Normy i sankcje 226 Aspiracje i nagrody - Merton 228-229 Wzmocnienie dewiacji 232 Teoria „wybitych okien" 236-237 Handel narkotykami 254-255 Przestępstwa przyszłości 258 System karny - przypadek Stanów Zjednoczonych 260-261 li ','?•. i 746 Spis ramek Rozdział 9 , „Czarni" 272-273 Sprawa Stephena Lawrance'a 274-275 Rasizm wiecznie żywy 276-277 Mniejszości etniczne a „nowa ekonomia" 292-293 Rozdział 10 Pojawienie się wired workers 316-317 Czy Wielka Brytania jest merytokracją? 326 Rozdział 11 Polaryzacja społeczna - czy winna jest globalizacja? 338 Ekonomiczne skutki ciąży nieletnich 344-345 Wykluczenie społeczne na szczycie 350 & Wyuczona bezradność 358 Dyskusja w sprawie programów pomocy w znalezieniu pracy 360-361 Rozdział 12 Instytucje totalne 372-373 Więzienie jako instytucje nowoczesne 376-377 Żelazne prawo oligarchii 378 Molestowanie seksualne 380-381 Rozdział 13 Praca a postęp techniczny 402-403 Spór o pracę w niepełnym wymiarze godzin 414-415 Rozdział 14 Demokracja - co to jest „władza ludu"? 446 Tryumf demokracji - koniec historii? 452 Internet a demokratyzacja 454-455 Udział kobiet w życiu politycznym 462 Rozdział 15 v , .. Telewizja a globalizacja - przypadek Indii 478-479 Nowa era izolacji społecznej? 496 Czy Internet zrewolucjonizuje przemysł muzyczny? 498-499 Relacje telewizyjne z krajów rozwijających się 502 . Telewizja w Chinach - „oko kulturalnego cyklonu" 504-505 Giganci medialni - Murdoch 508-509 Rozdział 16 Szkoły „publiczne" 516-517 Piśmienność na świecie 522 Rozdział 18 Docklands - sukces czy porażka? 608-609 Powstawanie megamiasta 611 Rozdział 19 Podstawowe pojęcia demografii 627 Co to są gazy cieplarniane? 646 „Ekstremalne" warunki klimatyczne - cena globalnego ocieplenia? 651 1 i Spis ramek 747 Rozdział 20 „Wola ludu"? 670 Pojęcia statystyczne 676-677 Korzystanie z tabel 678-679 Rozdział 21 Porównanie idei Marksa i Webera 692