O INTEGRACJĘ SPOŁECZNĄ MŁODOCIANYCH I DOROSŁYCH UPOŚLEDZONYCH UMYSŁOWO Materiały z sympozjum pod redakcją IGNACEGO WALDA Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne Warszawa 1978 Zygmunt Piotrowski Redaktor Władysław Stołowski Redaktor techniczny Elżbieta Mlicyneska Korektor Barbara Majewska © Copyright by • Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne Warszawa 1978 T >?U»Jv.ilJ>W, Warszawa 1978 . . Wydawnictwa Szkolne l Pedagogiczne Wydanie pierwsze. Nakład 2000 + 257 egz. Arkuszy: drukarskich 10; wydawniczych 8,63 V - Oddano do składania dnia 07. 01.1978 r. ; <• • Podpisano do druku dnia 26 VI 1978 r. i,- Druk ukończono w grudniu 1978 r. Papier drukow_y satynowany kl. V, 65 g, 61X06 om zamówienie nr 4W3/STO/K. Cena zł 40,— 5^105 • WSiP Zakład Graficzny w Łodzi Ignacy Wdld SŁOWO WPROWADZAJĄCE * Punktem wyjścia do przygotowania niniejszej książki były przeredagowane materiały Sympozjum Polskiego Zespołu do Ba- dań Naukowych nad Upośledzeniem Umysłowym, przeprowadzo- nego 24 listopada 1975 r. w Warszawie. Zespół do Badań Naukowych nad Upośledzeniem Umysłowym powstał w r. 1969 przy Towarzystwie Walki z Kalectwem, a na- stępnie, w r. 1972 przeszedł do Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Zespół stawiał sobie jako zadanie: skupienie przedstawicieli róż- nych dyscyplin w celu krzewienia współczesnych poglądów na temat upośledzenia umysłowego, inspiracji badań w tej dziedzinie oraz stworzenia forum, na którym przedstawiciele różnych spe- cjalności mogliby wymieniać swoje doświadczenia. Zespół ma w swoim dorobku zorganizowanie w r. 19?o w Warszawie II Kongresu Międzynarodowego Stowarzyszenia do Badań Nau- kowych nad Upośledzeniem Umysłowym, przygotowanie mate- riałów dotyczących upośledzenia Umysłowego na i Krajowy Kongres Rehabilitacji w r. 1971, zorganizowanie sesji popularno- naukowej, konkursu na prace badawcze poświęcone problema- tyce upośledzenia umysłowego, współpracę z szeregiem ośrodków badawczych i różne opracowania programowe i legislacyjne. Zespół jest czynnym członkiem Stowarzyszenia Międzynarodo- wego do Badań Naukowych nad Upośledzeniem Umysłowym, a jego przedstawiciele uczestniczyli, poza wspomnianym już Kongresem warszawskim, w Kongresie w Hadze w r 1973 i w Waszyngtonie w r. 1976. Wybór tematu Sympozjum w r. 1975 podyktowany był istot- nymi względami naukowymi i społecznymi. Tradycyjnie słowa „upośledzony umysłowo" kojarzyły się z pojęciem dziecka upośledzonego, dlatego też, kiedy była mowa o upośledzeniu umysłowym, zazwyczaj zawężało się krąg rozwa- żań do dzieci. Podejście to było szeroko rozpowszechnione nie tylko wśród osób nie przygotowanych fachowo. Pamiętam, że kiedy w roku 1965 prowadzono w Instytucie Psychoneurologicz- nym badania nad postawami lekarzy i psychologów w stosunku do upośledzonych umysłowo, zwróciliśmy się z ankietą do dużej grupy lekarzy różnych specjalności i psychologów. Jedno z pytań ankiety brzmiało: jaki lekarz specjalista powinien zajmować się upośledzonymi umysłowo? Ogromna większość lekarzy i psycho- logów odpowiedziała, że powinien to być psychiatra dziecięcy. To niedostrzeganie faktu, że dzieci upośledzone umysłowo dora- stają, odbijało się nie tylko na niezauważaniu upośledzonych umysłowo dorosłych. Wyrażało się ono również w traktowaniu umysłowo upośledzonych, bez względu na wiek, jako wyrośnię- tych dzieci, tak jakby poziom inteligencji miał być jedynym Wskaźnikiem decydującym o możliwościach i potrzebach człowie- ka. A tymczasem upośledzeni umysłowo dorastają, zmieniają się ich potrzeby i sytuacja, i rzeczą niezbędna jest rozważenie spe- cyficznych potrzeb tej grupy osób. Temu właśnie celowi Zespół do Badań Naukowych nad Upośledzeniem Umysłowym postano- wił poświęcić specjalne spotkanie. Było to pierwsze polskie sympozjum na ten temat, choć po- szczególne prace poświęcone tej problematyce publikowali już uprzednio przedstawiciele różnych dyscyplin. Spotkanie nasze zgromadziło pracowników różnych dziedzin, ponieważ jest to problematyka, w której zbiegają się zainteresowania medycyny, psychologii, pedagogiki, nauk społecznych, prawnych itd. Było ono zarówno okazją do przedstawienia stanowisk poszczególnych dyscyplin, jak i do międzydyscyplinarnej dyskusji. Wiadomo z badań epidemiologicznych, że zmiana wymagań społecznych w różnych okresach życia ludzkiego wpływa na wskaźniki rozpowszechnienia upośledzenia umysłowego w popu- lacji. O ile w wieku szkolnym liczbę dzieci upośledzonych umy- słowo szacuje się na 2—3%, to w populacji dorosłej odsetek osób funkcjonujących jako upośledzone jest znacznie mniejszy. Wiąże się to przede wszystkim z tym, że wielu lekko upośledzonych funkcjonuje w społeczeństwie na poziomie zadowalającym, przy- stosowuje się do niego i nie jest traktowana jako upośledzeni umysłowo. Niemniej przeto pozostaje znaczna grupa osób zarów- no głębiej upośledzonych, jak i część lekko upośledzonych, któ- rzy nie potrafią sprostać zadaniom dorosłego życia i wymagają, w małym zresztą stopniu, opieki lub pomocy. Tradycyjnie również uważało się, że sprawa upośledzonych, zwłaszcza głębiej upośledzonych, to sprawa zakładów dla głębiej upośledzonych. Nic myłniejszego. Prowadzone przez nas ostatnio badania nad losową próbą głębiej upośledzonych umysłowo, któ- rych wiek obecnie waha się od 15 dof 25 roku życia, wskazują, że tylko 17°/o tej młodzieży przebywa w zakładach dla upośledzo- nych umysłowo. Ogromna większość upośledzonych, w tym i głę- biej upośledzonych, przebywa w społeczeństwie. Zastanowienie się zatem nad potrzebami upośledzonych, ich możliwościami, po- trzebami w zakresie służb i placówek związanych ze społeczeń- stwem jest sprawą ogromnej wagi. Książka niniejsza stanowi próbę prezentacji podstawowych problemów w tym zakresie. Tak więc zostały przedstawione za- gadnienia polityki społecznej wobec upośledzonych umysłowo na tle ogółu zagadnień polityki społecznej i polityki społecznej w stosunku do wszystkich kategorii upośledzonych. Zagadnieniu temu poświęcony jest rozdział przygotowany przez M. Sokołów-' ską. Istotną sprawą jest zagadnienie aspektów prawnych, doty- czących upośledzonych umysłowo. Jest to tym istotniejsze, że w przygotowanym obecnie i złożonym do Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej projekcie ustawy o ochronie zdrowia psychi- cznego, problematyka upośledzonych umysłowo zarówno od stro- ny przestrzegania ich praw, jak i stworzenia podstawy prawnej dla rozwoju odpowiednich służb i placówek zajęła sporo miejsca. Sprawę tę omawia R. Garlicki. Zagadnienie o ogromnym znaczeniu społecznym, przede wszy- stkim ze względu na liczebność tej grupy upośledzonych, a mia- nowicie lekkie upośledzenie umysłowe i -jego uwarunkowania społeczne przedstawione zostało w pracy A. FiTkowskiej-Mańkie- wieź i A. Ostrowskiej, na podstawie badań prowadzonych obecnie przez Instytut Filozofii i Socjologii PAN. Trzy następne prace dotyczą podstawowych dla przystosowa- nia społecznego upośledzonych zagadnień nauczania, przygotowa- nia zawodowego i organizacji pracy. Są to artykuły H. Borzysz- kowej, B. Góreckiego i J. Malinowskiego. Istotne zadania, szczególnie w zakresie pomocy głębiej upośle- dzonym, stoją przed pomocą społeczną. Zagadnienia te zarówno od strony zakładów, jak i pomocy półotwartej i otwartej, przed- stawione są w pracy O. Horoszewicza. Szczególną, jedną z najtrudniejszych spraw w tej dziedzinie jest sprawa upośledzonych umysłowo na wsi. Jest to sprawa trudniejsza ze względu na ograniczoną dostępność na wsi roz- maitych służb. Problematyce tej poświęcone jest opracowanie E. Andrzejewskiej, Z. Człapińskiej, J. Radwańskiej, J. Radwań- skiego i J. Serejskiego. Do spraw najbardziej chyba przemilczanych należą u nas sprawy życia seksualnego upośledzonych umysłowo. Sprawy te, które na świecie budzą duże zainteresowanie i stały się przedmio- tem rosnącej literatury 1, w Polsce, praktycznie rzecz biorąc, nie były dotąd dyskutowane. Dlatego też prosiliśmy A. Jaczewskiego o wprowadzenie do dyskusji na ten temat, w nadziei, że będzie ona kontynuowana przy dalszych okazjach. Praca J. Dziedzica poświęcona jest problematyce wychowania fizycznego i sportu w procesie rehabilitacji osób upośledzonych umysłowo. Publikacja nasza zawiera również raporty z badań lub spra- wozdania dotyczące wybranych istotnych zagadnień związanych z problematyką przystosowania w społeczeństwie osób upośledzo- nych umysłowo 2. Prezentowana książka nie rości sobie pretensji do wyczerpu- jącego przedstawienia sprawy, ani też do podania pełnego recep- tariusza właściwego postępowania. Zależało nam przede wszyst- kim na wskazaniu nowoczesnych kierunków badań i postępowa - 1 Por. np. F. F. De la Gruz, G. D. La Veck (red.): Human Sexuality and the Mentally Retarded, Penguin Books, Baltimore 1974, pp. XII -)- 352. 2 W publikacji niniejszej zamieszczono wybrane doniesienia. nią praktycznego. Trudności w sformułowaniu konkretnych pro- gramów w tej dziedzinie wiążą się z dwoma przyczynami: 1. W nowoczesnych koncepcjach naukowych kładzie się nacisk na potrzebę integracji upośledzonych umysłowo ze społeczeń- stwem i na zasadę normalizacji w organizowaniu służb i placó- wek. Wśród badaczy i praktyków toczy się wciąż spór o kształt i granice normalizacji w konkretnych warunkach społecznych. Spór ten nie jest do końca rozstrzygnięty, dlatego też nie sposób proponować konkretnych rozwiązań organizacyjnych. Utopią by- łoby zresztą oczekiwanie, że możliwe jest stworzenie takiego optymalnego modelu, który pasowałby**do wszystkich różnorod- nych i zmieniających się przecież warunków społecznych. 2. Nasze doświadczenia krajowe zbierane są w warunkach określonej sytuacji zastanej. Jest to sytuacja, w której np. oświa- ta specjalna jest rozwijana głównie w systemie odrębnego szkol- nictwa specjalnego, zatrudnienie głębiej upośledzonych umysło- wo odbywa się głównie w systemie spółdzielczości inwalidzkiej, pomoc typu zakładowego dostarczana jest głównie przez domy pomocy społecznej. Doświadczenia i innowacje w znacznym stopniu wyznaczane są przez istniejące warunki. Dopiero wprowadzenie nowych ty- pów służb i placówek pozwoli na obiektywną ocenę tego, jakie konkretne rozwiązania organizacyjne lepiej będą zaspokajały po- szczególne typy potrzeb. Jeśli książka pobudzi Czytelnika do zastanowienia się nad wielostronnymi potrzebami w tej dziedzinie i możliwościami za- spokajania tych potrzeb, zadanie jej będzie spełnione. Zespół autorski wdzięczny będzie Czytelnikom za wszelkie uwagi kry- tyczne i propozycje, które lektura tej książki może nasunąć. Magdalena Sokołowska POLITYKA SPOŁECZNA WOBEC UPOŚLEDZONYCH UMYSŁOWO W tym artykule więcej będzie mowy o kwestiach ogólnych,; dotyczących rozmaitych typów i upośledzeń fizycznych i psychi- cznych niż o problematyce swoistej dla upośledzenia umysłowe- go. Nacisk jest tu położony raczej na elementy wspólne, wystę- pujące we wszystkich formach i typach upośledzeń, mniej na elementy różnicujące. Jeśli przyjąć, że te poszczególne typy upo- śledzeń są oddzielnymi problemami społecznymi, to reprezento- wane w tym artykule podejście można określić jako „między- problemowe". Oba punkty widzenia — problemowy i międzyproblemowy — są niezbędne w racjonalnym postępowaniu celowościowym, zmie- rzającym do pełnej integracji osób upośledzonych ze społeczeń- stwem. Fachowcy dobrze wiedzą, jak wiele zależy od indywidua- lizacji ich zabiegów. Lecz potrzebne jest również spojrzenie jak- by z lotu ptaka, ogarniające całą mapę fachowych, rozproszonych działań, mogące dostrzec, gdzie są wśród tych działań luki, jakie potrzebne są zmiany, co wymaga koordynacji, na co położyć na- cisk itd. Szczególnie w upośledzeniu umysłowym, najbardziej chyba wyizolowanym i odseparowanym typie upośledzenia, przy- datna jest orientacja, która może „osadzić" upośledzonych umy- słowo w populacji upośledzonych, a następnie objąć ich działa- niami zmierzającymi do integracji w społeczeństwie całej tej zbiorowości. Na obecnym etapie, kiedy upośledzenie umysłowe jest już traktowane w Polsce jako problem społeczny, kiedy istnieje liczne grono specjalistów i działaczy w tej dziedzinie oraz znaczny dorobek naukowy i praktyczny, dalszy postęp zależy głównie od podchodzenia do upośledzenia umysłowego jako do jednego z upośledzeń, które posiada, oczywiście, swoje osobliwo- ści — ale stawia nie na podkreślanie ich i wyodrębnianie, lecz przeciwnie, na maksymalne włączertie się do ogólnych planów rozwoju kraju. Wiadomo już, że rozmaite kwestie uważane daw- niej za specyficzne dla upośledzenia umysłowego odnoszą się do wszystkich typów upośledzeń albo wręcz do całego społeczeństwa (np. możliwości chowania dziecka w domu rodzinnym). Roman Garlicki jest zdania, że znaczna poprawa osiągnięta w ostatnich latach w zakresie zaspokajania potrzeb ludzi upośledzonych umy- słowo nastąpiła nie wskutek wyodrębniania specjalnych służb i placówek, ale przeciwnie — wskutek tego, że nie wykluczano upośledzenia umysłowego z planów ogólnospołecznych, z tych dziedzin, gdzie wystąpił tak wyraźny postęp: w nauczaniu — wskutek reformy systemu edukacji narodowej, w zatrudnianiu — w ramach ogólnej polityki lepszego wykorzystania zdolności produkcyjnych, w usprawnianiu leczniczym — w wyniku reali- zacji programów obejmujących niektóre grupy dzieci, m. in. upo- śledzone umysłowo, w świadczeniach społecznych — w związku z rozwojem zabezpieczenia społecznego, dotyczącego poprawy po- łożenia materialnego rodzin pracowniczych1. Rozwój u nas takiej orientacji wiąże się z okresem, w który wkraczamy, a który można nazwać „otwieraniem się instytucji zamkniętych". Można zgodzić się z twierdzeniem, że w świecie współczesnym koegzystuja trzy typy współżycia upośledzonych z „normalnymi". Pierwszy typ współżycia charakteryzuje kraje tzw. „trzeciego świata": kalectwo i upośledzenie nie jest tam jeszcze odczuwane jako problem, gdyż są do załatwienia inne, palące kwestie, np. 1 R. Garlłcki: Upośledzenie umysłowe w Polsce — zagadnienia spo- łeczne, prawne i organizacyjne. Warszawa 1975. zwalczanie głodu czy ostrych chorób zakaźnych; nie istnieją jeszcze rozwinięte formy pomocy ludziom upośledzonym; niski poziom gospodarki umożliwia uczestniczenie w niej wielu upośle- dzonych; wszędzie ich widać. Typ drugi współżycia jest charakterystyczny dla krajów śred- nio rozwiniętych; upośledzenie jest już tam odczuwane jako pro- blem; istnieje też określona filozofia postępowania, mianowicie separowanie upośledzonych, w miarę możności w specjalnych instytucjach, gdzie się ich trzyma lub po prostu w mieszkaniach, których nie mogą opuścić z braku odpowiednich pomocy; wobec tego są „niewidzialni". Typ trzeci współżycia spotyka się w krajach wysoko rozwi- niętych, tam gdzie istnieją dłuższe tradycje opieki nad upośledzo- nymi. „Niewidzialni" znowu pojawiają się w świecie „normal- nych". Dobrym wskaźnikiem kulturalnego rozwoju kraju (podobnie jak do niedawna u nas wskaźnik umieralności niemowląt) byłaby proporcja upośledzonych, widzialnych np. na ulicach Warszawy, w stosunku do ogólnej liczby upośledzonych mieszkańców War- szawy: na wózkach, na protezach, z laskami, z opiekunami, wciągniętych w wir ogólnych spraw, pośpiechu, pracy, całego życia. Celem jest oczywiście integracja — nie separacja. Polska znajduje się obecnie na przejściu między etapem drugim a trze- cim. Coraz więcej pojawia się wypustek od strony modelu za- mkniętego w stronę otwartego. Lecz proces otwierania nie prze- biega równomiernie; różny jest stopień otwarcia jego poszczegól- nych składowych i wyraźnie występują dysproporcje, np. między rozwojem służb oświatowych dla upośledzonych umysłowo a za- stojem panującym w domach pomocy społecznej, między bezpo- średnim postępem w dziedzinie zatrudnienia a brakiem nawet programu zabezpieczenia potrzeb mieszkaniowych upośledzonym umysłowo i innym grupom upośledzonych w ich środowisku na- turalnym. Najbardziej zaawansowane są następujące składowe procesu „otwierania się": 1) nauczania, 2) zatrudnienie, 3) uspraw- nianie lecznicze, 4) zabezpieczenie społeczne. Graficznie przedsta- wia to się tak: ......... ' .......' 10 KffAJf MfCIEGO ŚWIATA KRMf WYSOKO -nauczane • zatrudnianie ~ • usprawnianie lecznicze ."§ -zabezpieczenie społeczne :§ ŚREDNIO POIWINIETE Diagram Typy integracji niepełnosprawnych w społeczeństwach mierzone ich „wi- dzialnością" w zależności od trzech stopni rozwoju kraju oraz charaktery- styka sytuacji polskiej (proces przechodzenia z II do III). Wymienione składowe tego procesu — to te sfery życia spo- łecznego, w których wyraźnie widać osiągnięcia socjalizmu w kraju, a w których nie było tradycji opieki nad upośledzonymi umysłowo. Przemiany dokonały się tutaj poprzez zmianę makro- struktury społeczeństwa, poprzez stworzenie odpowiedniego sy- stemu prawnego, systemu oświaty, systemu lecznictwa i zapew- nienie pracy. Dalsze przemiany zależą głównie od zmian zacho- dzących w mikrostrukturze społeczeństwa. W stosunkach między poszczególnymi ludźmi, w układach wewnątrzrodzinnych, w krę- gach nieformalnych, w tradycyjnych wyobrażeniach o ludziach upośledzonych umysłowo. Świadomość ludzka, także w tej dzie- dzinie, zmienia się wolniej niż instytucje ekonomiczne czy oświatowe. Nie jest łatwo realizować postulat zaakceptowania osoby upo- śledzonej jako pełnego człowieka, mającego cały wachlarz „nor- ii malnych" potrzeb ludzkich: mieszkania, kochania, a nie tylko pracy. Rola zawodowa jest bardzo ważna, ale przecież nie jest jedyną rolą człowieka. Jeśli głównym celem wszystkich działań ma być pełna integracja ze środowiskiem, to bez względu na możliwości produkcyjne osoby upośledzonej trzeba jej stworzyć warunki prowadzenia maksymalnie normalnego życia. Niektórzy upośledzeni (i inni ludzie) są zatrudnieni, lecz żyją w izolacji, a inni zatrudnienia nie mają, lecz jakość ich życia jest lepsza. Polska zaczyna teraz wkraczać w okres, kiedy podjęcie pracy przez osobę upośledzoną nie jest jedynym miernikiem udanej rehabilitacji, kiedy zaczyna się zwracać uwagę i na inne sfery aktywności: rodzinna, seksualną, życie towarzyskie, pracę społe- czną, formy wypoczynku itd. Jeśli głównym celem jest nie sepa- racja, lecz integracja, to określone kwestie od razu staja się naj- ważniejsze, np. mieszkania i opieka w mieszkaniach, lokalizacja w ogóle wszystkich domów, gdzie upośledzeni mają mieszkać, bariery architektoniczne i urbanistyczne, organizacja usług, trans- port itd. A kiedy te kwestie uzyskają dostatecznie dużo zrozu- mienia, to niewątpliwie nasuną się wyraźnie sposoby ich rozwią- zywania, tak jak to było w odniesieniu do nauczania czy zatrud- niania. ' -T^fi Kiedy punkt ciężkości przesuwa się z instytucji do naturalne- go habitatu człowieka upośledzonego, to jasne jest, że maleje rola profesjonalistów, skupionych w tych instytucjach. Równocześnie wzrasta znaczenie rozmaitych kręgów ludzi, nazywanych przez nie „laikami": rodziców, współmałżonków, krewnych, sąsiadów, kolegów, klubów, stowarzyszeń samopomocowych. Od nich prze- de wszystkim zależy wynik rehabilitacji życiowej upośledzonego człowieka. Upośledzenie umysłowe jest znakomitym przykładem, na którym studenci medycyny, psychologii czy socjologii mogą się uczyć roli, jaką może grać organizacja społeczna w naszej rze- czywistości. Komitet i Koła Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski przy Towarzystwie Przyjaciół Dzieci, nauczycielstwo skupione tam w Sekcji Szkolnictwa Specjalnego, rodzice, opiekunowie i przyjaciele. Na szczególną uwagę zasługuje stowarzyszenie ro- dziców. Warto podjąć badanie socjologiczne tej organizacji w Polsce, jej wpływu na sytuację upośledzonych umysłowo, na postrzeganie upośledzenia umysłowego jako problemu społeczne- 12 go. Ta unikalna „grupa nacisku" od lat z żelaznym uporem i kon- sekwencją wydeptuje ścieżki postępu klucząc między potężnymi biurokracjami i niedostrzegalnie jest głównym ciałem koordynu- jącym całokształt zagadnienia. Charakter tej działalności znacznie się różni od stosunku do upośledzenia umysłowego cechującego instytucję medycyny. Nie chodzi tu o pojedynczych lekarzy czy pielęgniarki, często żarli- wych działaczy — i nie o pojedyncze zakłady, z trudem wciela- jące w życie nowoczesne zasady postępowania z upośledzonymi umysłowo, wbrew wciąż jeszcze panującemu modelowi przecho- walni lub szpitala. Mam tutaj na myśli dziwnie konserwatywna płaszczyznę teoretyczną, wywierającą ogromny wpływ na polity- kę społeczną. Upośledzenie umysłowe wciąż jeszcze uchodzi — zgodnie z modelem klinicznym — za określona jednostkę choro- bowa, mierzona za pomocą skali inteligencji. Wciąż jeszcze obo- wiązuje definicja Światowej Organizacji Zdrowia o takim cha- rakterze. Opierają się na niej m. in. przepisy ZUS. Ostatnio ocena praw do świadczeń na podstawie skali inteligencji zyskała sank- cje prawne w rozporządzeniu o zasiłkach rodzinnych, w których prawo do dodatku z tytułu potrzeby specjalnej troski ograniczono do dzieci z ilorazem inteligencji poniżej 50 2. Garlicki twierdzi, że jest to chyba jedyny w świecie przepis prawny opierający na ilo- razie inteligencji uprawnienia do świadczeń socjalnych. Uderza też pewna dysproporcja między panującym w placówkach służ- by zdrowia modelem „dyrektywnego poradnictwa" — jak to na- zywa Hanna Olechnowicz, uprawianym z autorytarnych pozycji „fachowca, który wie lepiej" s, a stosunkowo skromnym zasobem wiedzy w dziedzinie upośledzenia umysłowego przekazywanej lekarzom. Przeprowadzone kilka lat temu badanie postaw i wie- dzy lekarzy warszawskich wobec upośledzenia umysłowego4 ujawniło znaczne braki w ich wiadomościach na temat przyczyn 2 Jak wyżej. 3 H. Olechnowicz: Upośledzenie umysłowe dzieci i dorosłych w Polsce. Warszawa 1975. * M. Sokołowska, M. Trawłńska, I. Wald: Wiedza i postawy lekarzy warszawskich wobec upoiledzenia umysłowego. Raport z badań. Instytut Psychoneurologiczny, 1965. 13 i możliwości leczenia oraz rehabilitacji — zwłaszcza głębiej upo- śledzonych. Wyniki badań zagranicznych są podobne. Nie można tu pominąć innej instytucji, której działania są również oparte na klinicznym rozpoznaniu upośledzenia umysło- wego, czyli szkoły. Posługuje się ona modelem statystycznym, mierzącym odchylenie od normy; na tym oparte są testy inteli- gencji. Nie będę rozwijać tego wątku; jest on na ogół dobrze znany. W Polsce testowanie dzieci szkolnych nie ma takiego wy- dźwięku, jak w krajach lub rejonach, gdzie istnieją duże różnice etniczne, równoznaczne z różnicami kulturowymi. Lecz i u nas stwierdzono aż 10% lekko upośledzonych wśród dzieci kaszub- skich 5, a badanie całego rocznika dzieci warszawskich -potwier- dziło istnienie znacznych różnic w wynikach testów inteligencji wyraźnie zależnych od cech społeczno-kulturowych6. W świetle tych faktów nie wytrzymuje krytyki obowiązujący u nas tryb kierowania uczniów do szkół specjalnych. Nie mogą ostać się me- chanizmy „selekcyjne", stygmatyzujące na całe życie, kiedy wiadomo, że znaczna większość ludzi uznanych w okresie szkol- nym za upośledzonych, po ukończeniu szkoły niczym się nie różni lód innych ludzi 7. Nie mamy rozeznania w sprawie postaw i wiedzy naszego społeczeństwa w związku z upośledzeniem umysłowym 8. Ogólno- krajowe badanie przeprowadzone w r. 1966 w Stanach Zjedno- czonych 9 wykazało, że zachodzą w tej dziedzinie wyraźne prze- miany. Niemal wszyscy badani byli zgodni, że podejście do upo- śledzonych umysłowo uległo zmianie, że ludzie są teraz bardziej tolerancyjni i lepiej zorientowani. Badani byli zdania, że nastą- 5 Sikorski — Praca na konkurs Polskiego Zespołu do Badań Nauko- wych nad Upośledzeniem Umysłowym, 1974. 6 A. Firkowska-Mankiewicz, A. Ostrowska: Spoleczno-kulturowe uwa- runkowania poziomu umysłowego. „Studia Socjologiczne" 1976 nr 3 (62), s. 167—182. 7 J. R. Mercer: Labeling the Mentally Retarded. University of Califor- nia Press, 1973. < 8 W r. 1978 zostaną podjęte badania w Instytucie Filozofii i Socjo- logii PAN nad postawami społeczeństwa wobec kalectwa i upośledzenia; obejmą one m. in. upośledzenie umysłowe. 9 National Study of Attitudes Toward Mental Retardation. USA. Fe- bruary 1966. 14 piło to głównie pod wpływem środków masowego przekazu i wzrostu wykształcenia ogółu. Znaczna większość badanych uwa- żała, że obecnie łatwiej jest osobie upośledzonej stać się częścią środowiska, w którym ona żyje. Badanie to nie dotykało najbar- drfiej drażliwej kwestii, a mianowicie opinii na temat życia seksualnego upośledzonych umysłowo. Większe publikacje na ten temat zaczęły pojawiać się od niedawna 10. Życie seksualne czło- wieka, wraz ze swą długą historią tabu, leków i poczucia winy — poprzez wszystkie przekroje społeczeństwa — jest niewątpli- wie najtrudniejszym do zaakceptowania przez nie aspektem za- chowania upośledzonych umysłowo. Największa trudność leży w problemie oddzielenia aktywności seksualnej od małżeństwa i prokreacji. Jeden z autorów twierdzi, że wszyscy mamy stłu- mione obawy i przesądy oraz trudności akceptacji prawa do seksualizmu upośledzonych umysłowo i że te nasze postawy utrudniają gromadzenie wiedzy na temat postaw społeczeństwa w tej dziedzinie n. Opracowanie to nie wyczerpuje bogatej problematyki związa- nej z polityką społeczną wobec upośledzenia umysłowego. Może być traktowane jedynie jako głos w dyskusji na forum Polskie- go Zespołu do Badań Naukowych nad Upośledzeniem Umysło- wym i wśród osób zainteresowanych poruszoną problematyką. 19 Np.: Human Sezuality and the Mentally Retarded (red. F. F. de la Gruz, G. D. La Veck). Penguin Books, Baltimore 1974. 11 M. Morgenstern: Community Attitudes Toward Sexuality of the Re- tarded. W: Jak wyżej. Roman Garlicki REALIZACJA PRAW OBYWATELSKICH UPOŚLEDZONYCH UMYSŁOWO Problem realizacji praw obywatelskich przez dorosłych upo- śledzonych umysłowo nie dotyczy osób, które w życiu dorosłym, tj. po ukończeniu 18 lat życia, nie są nadal identyfikowane jako upośledzone, nie dotyczy również osób ubezwłasnowolnionych. Prawa obywatelskie wszystkich pozostałych dorosłych upośle- dzonych nie powinny być ograniczone, a zarazem należy reali- zować jednocześnie ich specyficzne uprawnienia i zaspokajać ich potrzeby. Zdanie to stanowi i postulat, i podstawę do oceny sta- nu obecnego. Przedstawiając obecnie istniejące ramy prawne, w których prawa te mogą być realizowane, zwrócić trzeba uwagą na trzy zagadnienia: a) kto ocenia istnienie specyficznych potrzeb dorosłego upo- śledzonego, orzeka o sposobie ich zaspokojenia i dysponuje odpo- wiednimi środkami, b) w jakiej mierze ogólne prawa obywatelskie upośledzonego są zachowane lub ograniczone w związku z korzystaniem ze spe- cyficznych form zaspokojenia potrzeb, c) czy dorośli upośledzeni mogą korzystać z potrzebnej pomo- cy dla dochodzenia i obrony swoich praw. W Polsce nie osiągnęliśmy jeszcze ustalenia zasad zaspokaja- nia potrzeb dorosłych upośledzonych w sposób umożliwiający im korzystanie z pełni praw. Chodzi tu przede wszystkim o potrzeby w zakresie zatrudnienia i przygotowania do pracy, o potrzeby 16 mieszkaniowe i o świadczenia pieniężne, zapewniające godziwy poziom życia. W naszym ustroju zaspokojenie tych potrzeb musi być oparte o normy prawne, tylko potrzeby w zakresie życia kulturalnego i osobistego mogą być zaspokajane w sposób nie zinstytucjonalizowany. Nie posiadamy dotychczas w istniejącym ustawodawstwie podstaw do utworzenia organu koordynującego cały system po- mocy- dla upośledzonych umysłowo dorosłych w powiązaniu z istniejącymi już organami koordynującymi wychowanie i nau- czanie dzieci upośledzonych. Przy braku odpowiednich ustaw 0 pomocy społecznej i o rehabilitacji inwalidów tylko niektóre problemy bywają fragmentarycznie normowane instrukcjami re- sortowymi, nie tworzącymi jakiegoś spójnego systemu. W tej sytuacji trzeba odrębnie rozpatrywać sprawy oceny i zaspokaja- nia poszczególnych potrzeb, zaczynając od spraw zatrudnienia 1 przygotowania do pracy. Pracę chronioną dla upośledzonych umysłowo mogą w Polsce organizować tylko spółdzielnie inwalidów, jednak na zasadzie pracy przemysłowej, a więc z wydajnością pracy, zabezpieczającą rentowność produkcji. Nie zostały dotąd rozwinięte inne formy zatrudnienia, bądź na tej samej zasadzie w normalnych zakładach pracy, bądź w ośrodkach nie opartych na zasadzie samowystar- czalności gospodarczej, w których zatrudnienie ma jednocześnie charakter dalszej rehabilitacji upośledzonego. Warunkiem ubiegania się o zatrudnienia w spółdzielczości inwalidzkiej jest uzyskanie orzeczenia KIZ o zakwalifikowaniu do jednej z grup inwalidzkich, przy czym zaliczenie do I lub II grupy rodzi również prawo do specjalnych świadczeń dla doro- słych upośledzonych, przyznawanych decyzją ZUS z prawem odwołania do sądu, natomiast zaliczenie do grupy III ma znacze- nie tylko dla zatrudnienia w spółdzielczości inwalidzkiej. Na pod- stawie orzeczenia KIZ-u właściwy referat (dawniej wydział) w terenowym zespole opieki zdrowotnej dokonuje skierowania do pracy, przy czym rola specjalistycznych przychodni (rehabili- tacyjnych i zdrowia psychicznego) w służbie zdrowia ogranicza się raczej do doboru właściwego zatrudnienia, a nie obejmuje sa- mej decyzji o skierowaniu. Ta decyzja zależy od możliwości i po- O integrację społeczną — 2 17 trzeb konkretnych spółdzielni inwalidów, a więc od aktualnego stanu specyficznego rynku pracy inwalidów. Ten rynek, odwrotnie niż wolny rynek pracy, charakteryzuje się niedostatkiem wolnych stanowisk pracy dla ciężej poszkodo- wanych inwalidów, a więc i dla głębiej upośledzonych umysłowo. Spowodowane jest to brakiem lokali, brakiem oprzyrządowania, a najczęściej brakiem przydziału produkcji, odpowiadającej mo- żliwościom inwalidy, a jednocześnie umożliwiającej wykonanie nałożonych na spółdzielnię zadań gospodarczych. Sprawa rozszerzenia rynku pracy inwalidów była przedmio- tem uchwały Rady Ministrów z grudnia 1973 r. i nie tu miejsce na jej omawianie. Trzeba ograniczyć się do uwag dotyczących samego systemu oceny potrzeb osób upośledzonych. I tak — zarówno skład KIZ-u, do którego obok lekarzy wcho- dzą jedynie przedstawiciele związków zawodowych, jak i kryte- ria zaliczania do grup inwalidztwa, dostosowane są do podstawo- wego zadania KIZ-ów, t j. do orzekania o inwalidztwie i prawie do renty pracowników, których zdolność do zarobkowania uległa obniżeniu w czasie pracy. Jest to zupełnie inne zadanie niż ocena możliwości zatrudnienia i potrzeb w zakresie rehabilitacji młodo- cianych, którzy często nie zostali jeszcze objęci nawet systema- tyczną rehabilitacją zawodową. Trudności nasuwają się już przy uznawaniu inwalidztwa I i II grupy, opartego na zdolności do pracy tylko w warunkach chronionych, a kryteria najczęściej stosowanego zaliczenia do III grupy inwalidzkiej, oznaczającego zachowanie zdolności do pracy w warunkach normalnych, ale z zarobkiem obniżonym co najmniej o l/a, w ogóle tu nie pasują. Nie ma żadnych wyraźnych wskazówek, kiedy młodzież lżej upo- śledzoną należy kierować do zatrudnienia w spółdzielczości inwa- lidzkiej, co jest jedynym celem zaliczenia do III grupy, a prak- tyka w tej sprawie jest niejednolita i może prowadzić do zbyt szerokiego szafowania III grupą inwalidztwa, co powoduje, że spółdzielnie uzyskują możność zatrudniania młodzieży o pełnej sprawności. Wspomniana uchwała z grudnia 1973 r. umożliwia wprowa- dzenie dodatkowo innego trybu kwalifikowania do zatrudnienia w spółdzielniach inwalidów bez orzekania o grupie inwalidztwa. Wydane na tej podstawie zarządzenie Ministra Zdrowia i Opieki •• * 18 • " Społecznej ze stycznia 1975 r. upoważnia do takiego uznawania w pewnych przypadkach wojewódzkie przychodnie specjalistycz- ne, pozostawiając zainteresowanym wybór między KlZ-em a tą przychodnią. Na ocenę znaczenia tego zarządzenia dla omawiane- go tu problemu jest jeszcze za wcześnie. Druga uwaga dotyczy niedostatecznego zabezpieczenia bli- skiego kontaktu organu orzekającego z samym upośledzonym i jego rodziną. Formalnie wszelkie starania podejmuje sam do- rosły upośledzony, w praktyce jednak decyzja należy do jego rodziców lub faktycznych opiekunów, których interesy mogą nie pokrywać się z prawdziwymi interesami upośledzonego, np. mo- gą oni w ogóle nie starać się o pracę dla niego lub zadowalać się pracą chałupniczą, wykonywaną faktycznie przez rodziców, a umożliwiającą dalsze pobieranie zasiłku rodzinnego. Wreszcie system obecny pomija zupełnie sprawę dalszej re- habilitacji zawodowej, choć prawo do zatrudnienia powinno obej- mować również prawo przygotowania do pracy. Realizację prawa upośledzonego do zatrudnienia można by zabezpieczyć w znacznym stopniu, jeśliby organ orzekający o za- trudnieniu posiadał ewidencję ewentualnych kandydatów, móg3 ich wzywać lub choćby zapraszać i dysponował równocześnie dziennymi ośrodkami dla młodzieży i dorosłych o charakterze przede wszystkim rehabilitacyjnym. Powinny one znajdować się w pionie służby zdrowia skoro rehabilitacja traktowana jest obec- nie jako integralna część ochrony zdrowia, co znajduje wyra/ w przeprowadzonym ostatnio pełnym połączeniu rehabilitacj: inwalidów z lecznictwem w całej strukturze organizacyjnej służ- by zdrowia. W tym kierunku idą też dotychczasowe inicjatywy Jedyny państwowy ośrodek rehabilitacyjny dla umysłowo upo- śledzonych jest placówką służby zdrowia i opiera się na niedo- skonałej, ale jedynej instrukcji z marca 1973 r., przewidujące. utworzenie tych ośrodków właśnie w służbie zdrowia psychicz- nego, z którymi ośrodki te musiałyby być powiązane, mogą łatw< uzyskać pełną ewidencję młodzieży czekającej na rehabilitacja zawodową i zatrudnienie, są bowiem w bliskim kontakcie z Po- radniami Wychowawczo-Zawodowymi, dysponującymi danym o uczniach szkół specjalnych, a stopniowe powierzanie odpowied nim zespołom w przychodniach zdrowia psychicznego-Tsyłącznośc V;;*" 3\ •^ o\ l! orzekania o rehabilitacji i zatrudnieniu upośledzonych umysło- wo znajdowałoby podstawę we wspomnianym już przepisie uchwały Rady Ministrów z grudnia 1973 r. Dla ułatwienia orga- . nizowania mniejszych ośrodków można przewidzieć powierzenie ich prowadzenia organizacji społecznej, co jest szeroko stosowa- ne w wielu krajach i do czego precedensem jest obecne uznanie prawa do subwencjonowania zespołów przygotowania do pracy TPD właśnie z funduszów na rehabilitację. Tak więc bez nowych przepisów ustawowych i bez tworzenia nowych organów czy urzędów można, po odpowiednim przygoto- waniu, stworzyć pełny prawidłowy system czuwania nad rehabi- litacją zawodową i zatrudnieniem młodzieży i dorosłych upośle- dzonych, stanowiący kontynuację istniejącego już systemu czu- wania nad nauczaniem dziecka upośledzonego, z tym, że elementy przymusu związane z istnieniem obowiązku szkolnego byłyby tu zastąpione przez elementy poradnictwa i pomocy. Te wszystkie względy przemawiają przeciw projektowanemu poprzednio umieszczeniu ośrodków dziennych dla dorosłych upo- śledzonych w pionie pomocy społecznej, opartym na innych za- sadach niż pion służby zdrowia. W odniesieniu do umysłowo upośledzonych zasadą działania pomocy społecznej jest dotych- czas zastępowanie rodziny w opiece życiowej nad upośledzonym w tych przypadkach, gdy rodzina sama tego zadania nie może wykonywać. Stąd przecież płynie obowiązek zwrotu kosztów opieki zakładowej przez osoby zobowiązane do alimentacji. W tych granicach mieści się rehabilitacja osób przebywających w zakładach pomocy społecznej, ale nie mieści się tworzenie placówek wychowawczych lub usprawniających dla żadnej gru- py osób pozostających w domach rodzinnych, chyba że względy praktyczne przemawiają za wykorzystaniem możliwości zakładu pomocy społecznej przez dzieci lub dorosłych zamieszkałych w bliskim sąsiedztwie. W zakresie realizacji prawa do zaspokojenia potrzeb miesz- kaniowych konieczne jest wyraźne rozróżnienie między zapew- nieniem mieszkania we własnym środowisku społecznym, w nor- malnych warunkach, z umożliwieniem uczestnictwa w otwartym życiu społecznym lub zapewnieniem miejsca w zakładzie typu opiekuńczego. 20 Zapewnienie mieszkań we własnym środowisku społecznym dla dorosłych upośledzonych, rehabilitowanych, zatrudnionych i rozporządzających podstawowymi źródłami utrzymania w for- mie zarobków i świadczeń rentowych jest przede wszystkim fragmentem zadań obecnej polityki społecznej, dążącej do zapew- nienia mieszkań całej ludności. W zakresie pomocy społecznej konieczne tu będzie rozwinięcie różnych form opieki środowisko- wej w miejsce dominującej wciąż jeszcze opieki zakładowej. Po- wstaje tu szereg nie uregulowanych dotychczas nowych proble- mów prawnych, dotyczących budynków lub lokali mieszkalnych, podziału kosztów między mieszkańców a fundusze publiczne itd. Szczególne problemy powstawałyby przy tworzeniu mieszkań grupowych w spółdzielniach mieszkaniowych. Musiałyby one bo- wiem być własnością odpowiedniej instytucji lub organizacji, zaś wkłady mieszkaniowe członków (lub ich rodzin) zapewniałyby tylko użytkowanie części mieszkania przez czas ograniczony. Niestety, problem mieszkań z zapewnioną opieką środowisko- wa dla dorosłych upośledzonych i innych grup inwalidów o ana- logicznych potrzebach nie został dotychczas podjęty przez żaden pion administracji państwowej. Kompetencje Departamentu Po- mocy Społecznej nadal ograniczają się do prowadzenia domów pomocy społecznej dla dorosłych upośledzonych umysłowo na zasadach ustalonych w okresie, gdy możność osiągania przez upo- śledzonych w stopniu umiarkowanym i znacznym znacznego po- ziomu przystosowania społecznego i samodzielności gospodarczej nie była brana pod uwagę. Liczba miejsc w tych domach jest kilkakrotnie mniejsza od liczby miejsc mieszkalnych wszystkich typów potrzebnej w najbliższych latach. Domy pomocy społecznej dla dorosłych upośledzonych umy- słowo przeznaczone są w zasadzie dla osób, które z uwagi na stan zdrowia i nieporadność nie nadają się do życia samodzielnego nawet w domu rodzinnym, a więc dla osób wymagających stałej pielęgnacji. W praktyce wobec braku innych możliwości miesz- kaniowych w domach pomocy społecznej, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych, znajduje się obecnie wiele osób dorosłych wcale takiej opieki pielęgnacyjnej nie potrzebujących. Warunki przyjmowania, jak i warunki pobytu w domach po- mocy społecznej wszystkich rodzajów normowane są w drodze . , ' 21 instrukcji resortowych i przedstawiają wiele analogii ze stanem rzeczy istniejącym w zamkniętych zakładach psychiatrycznych. Nie zabezpieczają one w dostateczny sposób dobrowolności i uzy- skania świadomej zgody pensjonariusza, ułatwiają umieszczenie i zatrzymanie w domu pomocy społecznej bez jego zgody, nie normują w sposób zgodny z zasadami prawa pracy kwestii za- trudnienia i zarobków pensjonariuszy w gospodarstwach pomoc- niczych lub przy pracach usługowych na rzecz domu, a tym bar- dziej zarobków uzyskiwanych w zatrudnieniu na podstawie umowy o pracę, organizowanym obecnie przez spółdzielnię inwa- lidów w wielu domach pomocy społecznej dla dzieci i dorosłych upośledzonych umysłowo. Z dyskusji nad tezami do ustawy 0 ochronie zdrowia psychicznego wiemy, że zamierzone jest wprowadzenie kontroli sądowej nad hospitalizacją bez zgody pacjenta, a także unormowanie całego kompleksu spraw wiążą- cych się z pracą pacjenta. Dopiero takie unormowanie ustawowe, które mogłoby być rozciągnięte i na domy pomocy społecznej, pozwoli na przezwyciężenie istniejących trudności administracyj- nych i budżetowych w domach pomocy społecznej, nie pozwoli jednak pensjonariuszom tych domów na zrealizowanie tych wszy- stkich praw, z jakich mogliby korzystać upośledzeni mieszkający w mieszkaniach grupowych. Unormowanie prawne bez rozbudo- wy odpowiednich placówek nie załatwi tej sprawy. Trzeba tu za- znaczyć, że dorośli upośledzeni pozostający w swym środowisku 1 pracujący w spółdzielczości inwalidzkiej korzystają z wszyst- kich praw obywatelskich, jak przynależność do związków zawo- dowych, członkostwo w spółdzielni inwalidów itp. Przy rozpatrywaniu możliwości realizowania praw obywatel- skich w związku z korzystaniem ze specyficznych form pomocy trzeba zwrócić uwagę na istniejący system świadczeń zabezpiecze- nia społecznego. Zasadniczym świadczeniem, wypłacanym ze wzglę- du na stan zdrowia dorosłego upośledzonego, niezdolnego do pra- cy w warunkach normalnych (inwalidztwo I lub II grupy) jest zasiłek rodzinny z dodatkiem dla dzieci kalekich, łącznie co naj- mniej 570 zł miesięcznie, wypłacany jego rodzicom. Dorosły — kaleka lub upośledzony — nie ma więc możliwości dysponowania pieniędzmi wypłacanymi ze względu na jego kalectwo. Stwarza się tu jakiś stan przedłużonej małoletności, nie mieszczący się 22 w granicach pojęć prawa cywilnego i rodzinnego. Jeżeli rodzice wywiązują się ze swoich obowiązków właściwie, stan ten może nie nasuwać wątpliwości, prawo jednak musi przewidywać i sy- tuacje, w których może powstać konflikt między interesami ro- dziców a dorosłego syna lub córki. Ustawodawca nie umiał czy nie mógł unormować tej sytuacji. Odpowiedni przepis rozporzą- dzenia o zasiłkach rodzinnych przewiduje wypłatę zasiłku w ra- zie pozbawienia pracownika praw rodzicielskich i w innych ana- logicznych przypadkach do rąk współmałżonka (niekoniecznie drugiego rodzica) lub opiekuna dziecka. Ale opiekun może być ustalony do dziecka tylko do lat 18. Tych trudności nie byłoby, gdyby zamiast zasiłku rodzinnego przyznać rentę socjalną, uwa- runkowaną samym inwalidztwem, wypłacana samemu dorosłemu. Gdyby renta taka wypłacana była w tej samej wysokości, to je- dynym motywem istniejącego sztucznego uregulowania tej spra- wy jest okoliczność, że renty socjalne nie mogłyby być uzależnio- ne od sytuacji prawnej rodziców jako pracowników i musiałyby objąć całą ludność. Argument ten miał inną wagę jeszcze w po- czątku lat sześćdziesiątych, gdy ubezpieczeniem społecznym obję- tych było poniżej 50% ludności, a inną dzisiaj, gdy poza ubezpie- czeniem pozostaje nieco ponad 10% ludności, a jedną z głównych trosk jest zahamowanie odpływu ludności z rolnictwa. Postulując zmianę zasiłków rodzinnych na renty socjalne trzeba zauważyć, że ich wysokość i warunki pobierania przy zbiegu z zarobkami w pracy chronionej powinny by zabezpieczyć godziwy poziom egzystencji dorosłym, mieszkającym np. w mieszkaniach grupo- wych. Ograniczenie praw obywatelskich dorosłych upośledzonych występuje jeszcze w dziedzinie prawa małżeńskiego. W myśl art. 11 Kodeksu rodzinnego nie może zawrzeć mał- żeństwa osoba ubezwłasnowolniona całkowicie. W myśl art. 12 Kodeksu rodzinnego nie może zawrzeć małżeństwa osoba do- tknięta chorobą psychiczna lub niedorozwojem umysłowym, sąd jednak może zezwolić na zawarcie małżeństwa, jeżeli stan zdro- wia nie zagraża małżeństwu ani zdrowiu przyszłego potomstwa. W myśl art. 12 § 2 każdy z małżonków może żądać unieważnie- nia małżeństwa z powodu choroby psychicznej albo upośledzenia umysłowego jednego z małżonków. Przepis art. 12 nie stanowi .. •-, ' ' _ . '. 23 jednak faktycznej przeszkody w zawieraniu małżeństwa przez osoby upośledzone, gdyż urząd stanu cywilnego nie ma wiado- mości o stanie zdrowia kandydata (jeśli nie nastąpiło częściowe ubezwłasnowolnienie z powodu upośledzenia). Przepis o możliwości zgody sądu na zawarcie małżeństwa ma więc głównie znaczenie jako zabezpieczenie przed możliwością unieważnienia małżeństwa. Istnieje jednak pogląd, że przepisy ograniczające możność zawierania małżeństwa przez osoby upo- śledzone są ograniczeniem uprawnień i są sprzeczne z równością praw, postulowaną przez znaną Deklarację ONZ o prawach upo- śledzonego. W grudniu 1971 r. w krajach skandynawskich zakaz małżeństwa ograniczony został tylko do osób ubezwłasnowolnio- nych, przy czym i w tym wypadku małżeństwo może być zawar- te za zgodą opiekuna i sądu. Bierze się pod uwagę przede wszyst- kim znaczenie trwałych związków emocjonalnych dla rozwoju pełnej osobowości osoby upośledzonej a nie funkcje prokreacyj- ne małżeństwa, gdyż wobec rozweju technik antykoncepcyjnych, aż do dopuszczalności w pewnych wypadkach dobrowolnej stery- lizacji, ta funkcja małżeństwa nie może być wysuwana na plan pierwszy. Czynnikiem decydującym w tych sprawach pozostają jednak poglądy dominujące w opinii społecznej, a nie samo ure- gulowanie prawne. Pozostaje do omówienia sprawa pomocy, z której upośledzo- ny mógłby korzystać przy dochodzeniu swych praw obywatel- skich. Już kilkakrotnie zaznaczono możliwości konfliktu miedzy interesami naturalnymi faktycznych opiekunów, tj. członków najbliższej rodziny a interesami samego upośledzonego. A nadto w wielu wypadkach rodzina nie jest w stanie tej opieki sprawo- wać. Chodzi więc o znalezienie formy dla ustanowienia doradcy lub rzecznika interesów upośledzonego bez jego ubezwłasnowal- . niania, co wykluczałoby możność realizowania praw obywatel- skich. Możliwość taką stwarza art. 183 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, w myśl którego osoba ułomna, t j. bezradna, mo- że żądać ustanowienia kuratora, jeżeli potrzebuje pomocy do prowadzenia spraw wszelkich albo spraw określonego rodzaju. Zakres obowiązków i uprawnień kuratora określa sąd opiekuń- czy. Ustanowienie kuratora w niczym nie ograniczy zdolności 24 do działań osoby, dla której kurator został ustalony. Sąd opiekuń- czy może zwrócić się do właściwej organizacji społecznej o wska- zanie odpowiedniego kandydata (art. 149), a jeżeli ze sprawowa- niem obowiązków połączone są pewne koszty, może przyznać kuratorowi pewne wynagrodzenie (art. 162 § 2). Kuratorem nie powinna być ustanowiona osoba, która z racji swego zatrudnie- nia spełnia pewne usługi na rzecz upośledzonego. To zastrze- żenie znalazło wyraz również w Deklaracji ONZ. Antonina Ostrowska Anna Firkowska-Mankiewicz SPOŁECZNE UWARUNKOWANIA LEKKIEGO UPOŚLEDZENIA UMYSŁOWEGO W opracowaniu niniejszym nie jesteśmy w stanie omówić problemu uwarunkowań upośledzenia umysłowego w całej jego rozciągłości. Chcemy skoncentrować się na zaprezentowaniu so- cjologicznego punktu widzenia na ten problem i na przedsta- wieniu niektórych wyników prowadzonych przez nas badań. Skoncentrujemy się tu głównie na jednym badaniu, podjętym przez Instytut Filozofii i Socjologii PAN przy współpracy z ame- rykańskim uniwersytetem Columbia (School of Public Health) z Nowego Jorku 1. Badanie to nastawione jest na przeanalizowa- nie społecznych aspektów lekkiego upośledzenia umysłowego wśród dzieci warszawskich, urodzonych w 1963 r. O innych ba- daniach wspomnimy jedynie na tyle, aby pokazać miejsce pod- jętej przez nas problematyki wśród badań prowadzonych na ten temat. Już uprzednio prowadzone badania typu epidemiologicznego wskazały na pewną szczególną cechę związaną z rozpowszech- nieniem lekkiego upośledzenia umysłowego w społeczeństwach. Otóż w odróżnieniu od głębszych postaci tego upośledzenia, któ- re występuje w podobnych proporcjach we wszystkich warst- wach i klasach społecznych, lekkie upośledzenie umysłowe w przeważającej liczbie przypadków występuje w klasach niższych. 1 Badanie jest częściowo finansowane przez US Department of Health, Education and Welfare. Nr umowy PL 480 Nr 19-p-58334-F-01. 26 Już we wczesnych badaniach epidemiologicznych, przeprowa- dzonych w latach 1911, 1912 (A. Binet w Paryżu i C. Burt w Londynie 2) opisano fakt koncentracji dzieci niedorozwiniętych w dzielnicach nędzy i slumsach. W nowoczesnych badaniach hi- potezę tę rozwinięto i dodano do niej wiele nowych obserwacji. Stwierdzono m. in., że ogromna większość dzieci lekko upośle- dzonych umysłowo jest pozbawiona wykrywalnych defektów o charakterze organicznym (Z. Stein i M. Susser 1963, M. Rutter, J. Tizard, K. Whitmore 1970 3). Obserwacje te zmniejszyły wagę organiki i wskazały na konieczność wciągnięcia socjologów do zespołów badających etiologię lekkiego upośledzenia umysłowego. Samo zaobserwowanie korelacji między występowaniem tej formy upośledzenia a przynależnością do określonej klasy spo- łecznej było jednak stwierdzeniem dość ogólnikowym i wyma- gało dalszego sprecyzowania, o jakie mianowicie cechy związa- ne z określonym położeniem społecznym chodzi. Przynależność do określonej (w tym wypadku niskiej) klasy społecznej w przy- padku większości społeczeństw wiąże się z różnymi czynnikami, które mogą posiadać hipotetyczny wpływ na poziom umysło- wy; z jednej strony wchodzą tu w grę czynniki takie, jak złe odżywianie dzieci, złe odżywianie matek w okresie ciąży, nie- właściwa opieka zdrowotna, złe warunki mieszkaniowe, z drugiej zaś, takie jak niski poziom kulturalny, niskie aspiracje rodziców w zakresie wykształcenia i przyszłości dzieci, wadliwe metody wychowawcze; specyficzny system wartości, ograniczony dostęp do lepszych szkół. Można więc mówić najogólniej o dwóch typach czynników związanych z przynależnością klasową — pewnym standardzie materialnym i standardzie socjo-kulturowym. W praktyce badawczej oba te czynniki są ze sobą bardzo ściśle po- wiązane i trudno je wydzielić dla celów analitycznych. Nie- mniej jednak, w niektórych krajach znalazły się dość specyficz- 2 A. Binet: Nouvelles recherches sur la mesure du niveau intelectuel chez les enfants d'ecole. Ann. psych. 1911, wól. 17. C. Burt: The inheritan- ce of mentol characteristics. „Eugenie Review" 1912 nr 4. 3 Z. Stein, M. Susser: The social distribution of mental retardation, 1963, American Journal of Mental Deficiency, nr 67; M. Rutter, J. Tizard, K. Whitmore: Education, Health and Behavior. London 1970, Longman Group. 27 ne możliwości rozgraniczenia między wpływem tych dwóch wy- różnionych czynników. Wskutek klęski głodu, która dotknęła Holandię w r. 1944/45 (a szczególnie zachodnie części tego kraju), wszystkie dzieci uro- dzone i poczęte w tym okresie niezależnie od pozycji klasowej czy warstwowej ich rodziców były niedożywione w okresie nie- mowlęctwa, a także ich matki w okresie ciąży. W lutym i marcu 1945 r. gdy nasilenie głodu (mierzone liczbą zgonów z powodu niedożywienia) było najwyższe, dzienne racje żywnościowe w za- chodnich częściach kraju wynosiły tylko około 670 kalorii 4. Sy- tuacja ta oznaczała dla badaczy możliwość prześledzenia wpły- wu odżywiania matek w ciąży i niemowląt na ich późniejszą sprawność umysłową — niejako w czystej postaci, z możliwoś- cią wyeliminowania wpływu wszystkich czynników społeczno- -kulturowych. Badanie takie zostało przeprowadzone w dwa- dzieścia lat później przez epidemiologów amerykańskich (Stein, Susser, Saenger, Marolla) 5. Opierało się ono na danych o 40 000 dzieci urodzonych w czasie „zimy głodu". Posługując się wieloma wskaźnikami rozwoju fizycznego, danymi statystycznymi oraz bateria testów psychologicznych, autorzy badania stwierdzili, że zależność między odżywianiem matek w ciąży i wczesnym odży- wianiem niemowląt a ich późniejszą sprawnością intelektualną nie istnieje. Badanie to, przytoczone tu w bardzo skrótowy spo- sób, pokazuje jak jeden z syndromów przynależności do określo- nej klasy społecznej został rozbity. Ograniczenie roli czynnika organicznego i roli odżywiania w etiologii lekkiego upośledzenia umysłowego nie rozwiązało jeszcze licznych wątpliwości wśród naukowców badających to zagadnienie w konwencji socjologicznej. Ciągle jeszcze proble- mem było rozgraniczenie między wpływem czynników ekono- micznych i kulturowych; wiele dyskusji podejmowano także nad wzajemnymi relacjami miedzy czynnikami genetycznymi a śro- dowiskowymi. W poszukiwaniu wpływu czynników społeczno-kulturowych podejmowano badania rodzin posiadających upośledzone dziecko ą Z. Stein, M. Susser, G. Saenger, F. Marolla: Famine and Hurr.an Development, 1975, Oxford University Press, New York, London, Toronto. • 5 Ibidem. v., . - , • 28 . . ' .. '"'.->'• . . i w ich socjokulturowej specyfice doszukiwano się elementów mogących mieć wpływ na owo zjawisko. W badaniu6 przepro- wadzonym w latach 1958—61 w Anglii, w Salford, wyróżniono dwa typy rodzin: rodziny o pewnych aspiracjach w zakresie kształcenia się i znacznej mobilności społecznej oraz rodziny pa- sywne, nieaspirujące. Oba typy rodzin różniły się ponadto sze- regiem innych cech, które zdaniem autorów świadczyły o przy- należności do odmiennych podkultur. Okazało się, że rodziny posiadające dzieci upośledzone należały w 91% do typu pasyw- nego. Ciekawą i ważną obserwacją był także fakt, że w pozo- stałych 9% przypadków dzieci upośledzonych z rodzin „aspi- rujących" wykryto jakieś symptomy organiczne, których nie za- obserwowano w grupie dzieci z rodzin pasywnych. Jednocześnie, przy wysiłkach badaczy skoncentrowanych na znalezieniu pewnych specyficznych cech środowisk, w których upośledzenie umysłowe występowało częściej, podejmowany był drugi nurt badawczy, mający na celu ustalenie wpływu czynni- ków środowiskowych i genetycznych na występowanie lekkiego upośledzenia umysłowego. Podejmowane w tej konwencji bada- nia opierały się przeważnie na badaniu sprawności intelektualnej bliźniąt wychowywanych w odmiennych warunkach środowisko- wych (Erlenmeyer-Kimling, Jarvik, 1963)7. Inną grupę badań można by określić jako badania nad kom- pensującym wpływem środowiska. Przykładem tego typu może być badanie nad rozwojem dzieci upośledzonych umysłowo, wzię- tych z domu dziecka i oddanych na wychowanie rodzinom nor- malnym. Adoptowane dzieci przez trzydzieści lat były śledzone przez naukowców. Ich sprawność umysłowa była znacznie wyż- sza od sprawności osiągniętej przez dzieci z grupy kontrolnej, czyli przez te dzieci, które pozostały w domu dziecka (Skodak i Skeels, 1945, Skeels 1966)s. 6 Z. Stein, M. Susser: Mild Mentol Subnormality: social and epide- miological studies. W: F. Redlich ed., Social Psychiatry, USA Research Publication of the Association for Research in Nervous and Mental Desease 47, 1969. 7 L. Erlenmeyer-Kimling, L. Jarvik: Genetics and intelligence. A re- view, Science 142, 1963. 8 M. Skodak, H. Skeels: A Follow-up study of children in adoptive homes. Journal of Genetic, Psych. 66, 1945, . 29 Badania, w których próbowano ustalić wpływ środowiska na upośledzenie umysłowe miały jednak prawie zawsze charakter eksperymentalny lub też opierały się na wyselekcjonowanych populacjach. Także więc i wyniki ich nie wystarczały do czy- nienia jednoznacznych uogólnień. Wpływ środowiska na spraw- ność umysłową dzieci był praktycznie niedyskusyjny, w dal- szym ciągu jednak nie było wiadomo o wpływ jakiego typu czynników przede wszystkim chodzi: udział czynników ekono- micznych i społeczno-kulturowych pozostawał nadał nierozstrzyg- nięty. Trudno bowiem było znaleźć idealną sytuację badawczą, która, jak w przypadku klęski głodu w Holandii, pozwoliłaby wyeliminować całkowicie jeden czynnik i badać wpływ drugiego. W tym przypadku należałoby uznać czynniki ekonomiczne za constans — i badać wyłącznie wpływ zmiennych kulturowych. Wydaje się, że stosunkowo najbliższa idealnej byłaby tu sy- tuacja społeczeństw socjalistycznych, gdzie wprawdzie nie można mówić o całkowitej równości ekonomicznej, to jednak dystanse między poszczególnymi warstwami społecznymi są znacznie mniejsze, a procesy egalitaryzacji znacznie bardziej zaawansowa- ne niż w krajach kapitalistycznych. Szczególnie Warszawa stwa- rza pod tym względem interesujące możliwości badawcze. Sytua- cja po drugiej wojnie światowej spowodowała znaczne zmiany w układzie urbanistycznym Warszawy. Zostały zlikwidowane tradycyjne, przedwojenne slumsy, jak również poza małymi wy- jątkami zanikały enklawy klasycznie inteligenckie. Warszawa odbudowywana po wojnie stała się miastem o przemieszanej przestrzennie strukturze społecznej. W praktyce oznaczało to, że zarówno dzieci pochodzące z rodzin z niższych jak i wyższych warstw społecznych zamieszkują te same dzielnice czy nawet domy, żyją w mieszkaniach o podobnym standardzie, chodzą do tych samych szkół, korzystają z takiej samej opieki lekarskiej itp. Kolejnym ogniwem weryfikacji hipotezy o kulturowym uwa- runkowaniu występowania lekkiego upośledzenia umysłowego stało się więc badanie warszawskie, którego założenia i wstępne wyniki pokrótce przedstawimy. Badanie to jest pomyślane jako wieloetapowe, zakłada też wiele poziomów analizy danych. Pewnym ewenementem badania jest fakt, że sięga ono do populacji generalnej, nie zadowalając. . ' . / . 30 , . się wyłącznie badaniem dzieci upośledzonych, zarejestrowanych w poradniach czy przebywających w szkołach i zakładach spe- cjalnych, tak jak się to robi w przeważającej liczbie badań za- chodnich. Etap pierwszy — typu epidemiologicznego — miał na celu zapoznanie się z rozprzestrzenieniem przypadków lekkiego upo- śledzenia umysłowego w populacji dzieci warszawskich. W tym celu zbadano wszystkie dzieci urodzone w r. 1963, t j. 14 238 — zamieszkujące w r. 1974 na terenie Warszawy. Dzieci zostały poddane testowym badaniom inteligencji —• Test Ravena, Test Arytmetyczny Grzywak-Kaczyńskiej (wersja zmodyfikowana) oraz Test Znajomości Słów Choynowskiego (wersja zmodyfiko- wana). Ponadto zebrano szereg informacji umożliwiających określe- nie przynależności rodziców tych dzieci do poszczególnych warstw społeczno-zawodowych oraz pewne elementy dotyczące demo- graficznej charakterystyki ich rodzin. W wyniku tego etapu wy- łoniono dzieci podejrzane o lekkie upośledzenie umysłowe, któ- rych bardziej szczegółowe badania stały się przedmiotem drugie- go etapu. W etapie II przeprowadzono pogłębione badania śro- dowiskowe (socjologiczne), psychologiczne i lekarskie trzech grup dzieci — grupy podejrzanej o upośledzenie umysłowe, losowo dobranej grupy kontrolnej, a także grupy dzieci, które osiągnęły najwyższe wyniki testowe, a więc grupy dzieci o ponad prze- ciętnej inteligencji. Obecnie przedstawimy niektóre dane zebrane w pierwszym etapie badania. Dla lepszego scharakteryzowania prezentowa- nych rozkładów pokażemy je dla dwóch grup: dzieci podejrza- nych o lekki niedorozwój umysłowy i grupy kontrolnej. Grupę tę stanowi podpróba dobrana losowo z całej 14-tysięcznej popu- lacji. Grupę dzieci podejrzanych o upośledzenie umysłowe two- rzą dzieci o najsłabszych warunkach testowych (a więc te dzie- ci, które co najmniej w jednym teście uzyskiwały wyniki plasują- ce je w najniższej warstwie (dolne 2,5%). Nie jest to populacja zbyt jednorodna, dlatego dzieci te trak- tujemy na razie jako podejrzane o upośledzenie, a dopiero po drugim etapie, po zastosowaniu bardziej precyzyjnych narzędzi • 31 pomiarowych (WISC) ustalimy ostatecznie skład grupy dzieci upośledzonych umysłowo. Zacznijmy od charakterystyki demograficznej badanych dzie- ci. W grupie kontrolnej (będącej dobrą reprezentacją badanej populacji) struktura pici przedstawia się następująco: 53% sta- nowią chłopcy, 47% dziewczęta. Struktura płci w grupie podej- rzanej o upośledzenie jest odwrotna. Większość stanowią tu dziewczęta 52°/o, podczas gdy chłopców jest 48°/o (różnica ta nie jest jednak istotna statystycznie). Dla specjalistów od tego za- gadnienia wynik ten może wydawać się nieco zaskakujący. W większości badań w populacji upośledzonych dominują chłop- cy. Jeśli chodzi o miejsce urodzenia badanych dzieci, przeważa- jąca ich większość jest urodzona w Warszawie (w całej popu- lacji 89%). Tak więc miejsce urodzenia nie różnicuje w zasa- dzie grupy upośledzonych od grupy kontrolnej. Jedynie w przy- padku dzieci urodzonych na wsi proporcja ich jest nieco wyższa w grupie upośledzonych. W grupie kontrolnej prawie wszystkie dzieci (97%) uczęsz- czają do normalnych szkół podstawowych. Pozostałe dzieci uczę- szczają do szkół specjalnych. W grupie dzieci podejrzanych o u- pośledzenie w szkołach normalnych uczy się 76%) badanych, w szkołach dla lekko upośledzonych umysłowo 18% i w szkołach dla głębiej upośledzonych 3%. Pozostałe 3% dzieci znajdowało się w chwili badania w zakładach leczniczych i pogotowiach opiekuńczych. . Przyjrzyjmy się teraz wynikom badań testowych. Ze wzglę- du na trudność prezentacji zbyt wielu liczb, wyniki te przedsta- wimy w oparciu o ich średnie arytmetyczne (wyniki surowe). Rodzaj testu Grupa kontrolna Podejrzani o upośledzenie Test Ravena Test Znajomości Słów Test Arytmetyczny 35,0 31,3 36,6 17,9 14,3 21,3 32 Jak widać, wyniki uzyskiwane przez dzieci z grupy kontrol- nej są we wszystkich trzech testach systematycznie lepsze niż wyniki dzieci podejrzanych o upośledzenie. Co ciekawe, testem najbardziej różnicującym obie grupy okazał się test znajomości słów. Średnia dla tego testu w grupie dzieci podejrzanych o upo- śledzenie umysłowe jest ponad dwukrotnie niższa niż średnia w grupie kontrolnej. Scharakteryzujemy teraz pokrótce rodziny badanych przez nas dzieci. W obu grupach około 1/3 rodziców pochodzi z War- szawy, a resztę stanowi ludność napływowa, pochodząca w po- łowie ze wsi, a w połowie z mniejszych miast. Wiek rodziców w obu grupach nie różni się. W przypadku ojców średnie wieku wynoszą odpowiednio 29,3 i 29,1, a dla ma- tek 26,8 i 27,3 (wiek w momencie urodzenia się dziecka). Jak można było oczekiwać, najbardziej różniącym czynnikiem między oboma porównywanymi grupami jest wykształcenie ro- dziców. Dla lepszego zobrazowania tej sytuacji przedstawimy obecnie obok danych dla grupy kontrolnej i grupy dzieci podejrzanych o upośledzenie także dane na temat wykształcenia rodziców tych dzieci, które osiągnęły najwyższe rezultaty w przeprowadzanych testach. Dzieci Dzieci Wykształcenie rodziców (ojca) o niskich wynikach Grupa kontrolna o wysokich wynikach o/ /o o/ /o °/ /o Wyższe 9,9 30,0 58,7 Średnie 31,7 36,6 30,6 Podstawowe ukończone 38,3 22,4 5,7 Podstawowe nieukończone 7,0 2,7 0,1 Uwaga: Różnice istotne statystycznie na poziomie p < 0,001. Procenty nie sumują się do 100%, ponieważ nie podajemy wszystkich kategorii. Ten sam kierunek przybiera zależność między wynikami dzieci a pozycją społeczno-zawodowa rodziców. Dla przykłada O integrację społeczną — 3 33 przyjrzyjmy się odpowiednim odsetkom charakteryzującym wy- niki uzyskane przez dzieci w skrajnych dwóch grupach — inte- ligencji i robotników niewykwalifikowanych: Pozycja spoleczno-zawodowa rodziców Dzieci o niskich wynikach Grupa kontrolna Dzieci o wysokich wynikach Inteligencja 11,7 19,7 63,0 Robotnicy niewykwalifikowani 73,4 15,3 4,0 Uwaga: Jak pod poprzednią tabelą. Nie możemy jeszcze w tej chwili przesądzić, jakie czynniki (poza społeczno-kulturalnymi), np. genetyczne, czy zdrowotne wpływają na kształt powyższej zależności. Znaczne różnice mię- dzy przeciętnymi wynikami testów, uzyskiwanymi przez dzieci inteligencji i robotników niewykwalifikowanych, niewątpliwie wskazują kierunek działań dla polityki społecznej, celem któ- rej powinny stać się przedsięwzięcia zmierzające ku wyrówna- niu szans dzieci pochodzących z niższych warstw społecznych. Jednocześnie należy jednak pamiętać, że przedstawione przez nas wyniki opierają się jedynie na testowym badaniu inteli- gencji, nie biorąc pod uwagę np. dojrzałości społecznej, która właśnie w niższych warstwach społecznych może być bardziej rozwinięta. Ciekawie przedstawia się związek między pracą zawodową matek a wynikami osiągniętymi przez badane przez nas dzieci. Najwyższy procent pracujących matek (85%) zanotowano w gru- pie dzieci o najwyższych wynikach, a najniższy w grupie dzieci podejrzanych o upośledzenie umysłowe (71%). Trudno w tej chwili przesądzić o kierunku tej zależności. Z jednej strony można przypuszczać, że aktywna postawa zawodowa matek wpły- wa stymulujące na rozwój dziecka poprzez całokształt atmosfery domu, z drugiej strony jednak może okazać się, że wyższy od- setek niepracujących matek w grupie dzieci podejrzanych o upo- śledzenie wiąże się z koniecznością intensywniejszej opieki nad tymi dziećmi i jest powodem nie podejmowania przez matki pra- cy zawodowej. 34 Zaprezentowane dotychczas dane charakteryzowały badaną przez nas populację dzieci ze względu na pewne parametry spo- leczno-demograficzne uzyskane w pierwszym etapie badania. Opisują one tę populację w sposób dość „gruby" i poza potwier- dzeniem pewnych zależności znanych na ogół z literatury nie rzucają jeszcze nowego światła na czynniki warunkujące wystę- powanie lekkiego upośledzenia umysłowego. Pełniejsze dane zo- stały zebrane w drugim etapie badania, którego celem było uzy- skanie szczegółowych informacji dotyczących typu i standardu dziedzictwa kulturowego rodzin interesujących nas dzieci. Materiały zebrane w II etapie badania nie zostały jeszcze cał- kowicie opracowane. Już jednak w tej chwili, na podstawie wstępnych danych widać wyraźnie różnice w standardzie socjo- kulturalnym rodzin posiadających upośledzone dziecko w porów- naniu z pozostałymi rodzinami. Ich konsumpcja kulturalna (mie- rzona zarówno uczestnictwem w życiu kulturalnym, jak i posia- daniem przedmiotów użytku kulturalnego) była niższa niż w po- zostałych grupach, dla przykładu niewiele z tych rodzin posiadało w domu jakiekolwiek książki. Częściej występowały tu zjawiska z zakresu patologii rodziny, np. nadużywanie alko- holu. Analizując postawy matek w stosunku do ich dzieci, gdy były one w wieku przedszkolnym, odnieśliśmy wrażenie, że mat- ki dzieci upośledzonych w mniejszym stopniu stymulowały sa- modzielność dziecka i rozwijały ciekawość poznawczą, stosowa- ły natomiast bardziej rygorystyczne techniki wychowawcze. Dzieci z tej grupy miały bardziej ograniczaną swobodę, poświę- cano mniej czasu i uwagi na zaspokajanie potrzeb związanych z ich rozwojem intelektualnym. W okresie szkolnym daje się zaobserwować słabszą znajomość życia i spraw dziecka, niższy stopień integracji między dzieckiem a rodzicami. W badaniu tym staraliśmy się także uchwycić związek mię- dzy poziomem intelektualnym dziecka a szerszymi uwarunko- waniami społecznymi, takimi jak poziom rozwoju społeczno-eko- nomicznego rejonu zamieszkania dziecka (zmienne ekologiczne) oraz ocena jakości szkół i możliwości ich kompensującego wpły- wu na poziom umysłowy dziecka. Porównanie czynników ekolo- gicznych, szkolnych i rodzinnych wykazało jednak przeważa- 35 jacy wpływ tych ostatnich. Pomimo więc niewątpliwie istnie- jących możliwości oddziaływania szkoły na rozwój intelektualny dziecka i możliwości kompensacyjnych w stosunku do dzieci ze środowisk zaniedbanych, widać że ciężar wychowania i kiero- wania rozwojem dziecka spoczywa głównie na rodzinie i jej prze- de wszystkim należałoby pośpieszyć z przemyślaną pomocą. Halina Borzyszkowska NAUCZANIE MŁODOCIANYCH I DOROSŁYCH UPOŚLEDZONYCH UMYSŁOWO Miejsce młodzieży i dorosłych upośledzonych umysłowo w społeczeństwie zależy w dużej mierze od tego, jak zostaną oni przygotowani przez szkołę specjalną do zawodu. Rozwój społeczeństwa w obecnym czasie wymaga od wszyst- kich szerokiego zakresu wiedzy i umiejętności zastosowania jej w konkretnym działaniu. Problem ten w jakimś stopniu doty- czy też kształcenia upośledzonych umysłowo. Tak więc również przed nauczycielem szkoły specjalnej po- jawia się pytanie, czy i w jaki sposób można podnieść efektyw- ność procesu dydaktycznego w szkole specjalnej dla upośledzo- nych umysłowo. Cechy charakterystyczne dla upośledzenia umysłowego mu- szą wskazywać sposoby organizowania procesu dydaktyczno-wy- chowawczego. Na przykładzie tego, co ogólne i co wspólne dla upośledzenia umysłowego wskazać pragnę możliwości intensy- fikowania procesu nauczania, procesu przygotowującego upo- śledzonych umysłowo do włączenia się w nurt życia społecznego, do znalezienia sobie właściwego, na miarę indywidualnych psy- chofizycznych możliwości, miejsca w społeczeństwie. Jest to problem bardzo szeroki i bogaty. Niestety, nie mogę przedstawić wszystkich spraw w sposób wyczerpujący w tak krótkim opracowaniu. Ograniczę się jedynie do tych spraw, któ- re mogą odegrać istotną rolę w intensyfikacji procesu nauczania. Biorąc pod uwagę upośledzenie umysłowe uczniów, należy '37 w procesie nauczania stwarzać warunki umożliwiające im zdoby- wanie jak najbogatszych doświadczeń w powiązaniu z życiem, drogą bezpośredniego poznawania otaczającej rzeczywistości. Nie są to łatwe zadania do zrealizowania, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, że wszelkie obniżenie poziomu umysło- wego wpływa ujemnie na efektywność przyswajania wiedzy. Procesy poznawcze i psychiczne leżące u podstaw poznania, a więc u podstaw procesów nauczania i uczenia się, charaktery- zują się u upośledzonych umysłowo specyficznymi cechami uwa- runkowanymi właśnie ich niedorozwojem umysłowym. Organizując proces nauczania pamiętać trzeba, że równolegle do tego procesu przebiega proces uczenia się, że w przypadku jednostek upośledzonych umysłowo charakteryzuje się on specy- ficznymi właściwościami, które muszą być uwzględnione w trak- cie nauczania, jeżeli chcemy podnieść wyniki tej działalności. Rezygnując z dokładnego przedstawienia wszystkich specy- ficznych cech uczenia się upośledzonych umysłowo, pragnę jed- nak zwrócić uwagę na niektóre z nich, gdyż zupełne pomi- nięcie tego problemu mogłoby uczynić niezrozumiałymi niektóre wymagania odnoszące się do organizacji procesu nauczania jed- nostek upośledzonych umysłowo. W uczeniu się upośledzonych umysłowo stwierdza się wol- niejsze wytwarzanie odruchów warunkowych, mniejsza trwałość i mniejszą plastyczność związków czasowych oraz słabsze powią- zanie między I i II układem sygnałowym. Różnice te, jak podaje Włodarski1 nie występują zawsze w przebiegu wytwarzania wszystkich związków czasowych. Za- burzenia te występują przede wszystkim przy wytwarzaniu związków bardziej złożonych. Charakteryzując specyfikę procesu uczenia się upośledzonych umysłowo podkreślić należy, że wykazują oni dość dużą stereo- typowość i brak plastyczności w zachowaniu się, co szczególnie daje się zauważyć w sytuacjach nowych. W sytuacjach bardziej złożonych, nawet u lekko upośledzonych umysłowo uwidacznia się brak plastyczności i ograniczona umiejętność organizowania 1 W. Budohoska, Z. Włodarski: Psychologia uczenia się. Warszawa 1970, PWN, s. 127. 38 własnego działania. Należy jeszcze dodać, że ograniczenia w uczeniu się dotyczą głównie tych czynności, w których zaanga- żowany jest system słowny. Dlatego też zdarza się, że upośledze- ni umysłowo nie potrafią właściwie korzystać z objaśnień oraz z instrukcji skierowanych do grupy, której są członkami. Sądzę, że podane przykładowo specyficzne właściwości ucze- nia się upośledzonych umysłowo są wystarczającym argumentem by dostrzec, że również proces nauczania musi charakteryzować się pewną specyficzna organizacją. Na plan pierwszy wysuwa się tu konieczność dostosowania procesu nauczania do specyfiki uczenia się jednostek upośledzo- nych umysłowo. Jak więc organizować nauczanie, by odpowia- dało ono tej specyfice i by można ten proces zintensyfikować? W szkołach normalnych w trosce o podniesienie wyników nauczania poszukuje się coraz to lepszych metod nauczania, sto- sowanie których wpłynęłoby na uzyskanie lepszych efektów pracy dydaktycznej. Również w pracy z upośledzonymi umysło- wo próbuje się stosować najbardziej efektywne metody naucza- nia. Nie zawsze jednak efekty, jakie uzyskuje się dobierając te najlepsze metody są zadowalające. Trudno, by w przypadku pra- cy z upośledzonymi umysłowo dobór metod nauczania mógł mieć tak istotny wpływ na wyniki pracy. Mało efektywną okazać się może stosowana metoda, jeżeli brak koncentracji uwagi jest du- ży. Przy jej braku, nawet gdy lekcja ma dobry przebieg meto- dyczny, uczniowie są nieuważni, nie interesują się materiałem nauczania nawet na takim poziomie, który pozwala im przyswo- ić go sobie. Równolegle do starań, by w kształceniu specjalnym stosować jak najbardziej efektywne metody nauczania musi przebiegać praca nad doskonaleniem uwagi. Trzeba zatem najpierw, albo równolegle, popracować nad koncentracja uwagi, by stosowane metody w rozwiązywaniu zadań mogły wydatnie wpłynąć na efekty pracy jednostki upośledzonej umysłowo. Jak się okazuje, bardzo przydatne w tej pracy są ćwiczenia rytmiczno-muzykalne, które służą nie tylko usprawnieniu ruchów i uczynnianiu zdolności motorycznych, ale działają korzystnie na utrzymanie uwagi podczas nauki w szkole. 1 39 Potwierdzają to przykładowo badania. Juliette Alion 2"w jed- nej szkole londyńskiej i w jednej wiejskiej organizowała raz w tygodniu lekcje-koncerty dla dzieci opóźnionych w rozwoju umysłowym. Celem tych koncertów było kształcenie spostrze- żeń dzieci, spostrzeżeń zarówno słuchowych, jak i wzrokowych. Autorka stwierdziła, że przeżycia uczuciowe w związku ze słu- chaniem muzyki i budzące się zainteresowania muzyką zmusza- ją dzieci do wysiłku umysłowego. Badania wykazały, że pod / wpływem koncertów umysł dziecka zostaje rozbudzony, popra- wiają się wyniki nauczania, które stają się lepsze aniżeli w in- nych szkołach. Również Edith Schreiber3 przeprowadziła podobne badania w jednej ze szkół specjalnych NRD. Rytmiczno-muzykalne ćwi- czenia, które w klasach eksperymentalnych zostały specjalnie zorganizowane i systematycznie realizowane, dały w następstwie u wszystkich badanych lepszą możliwość koncentracji, lepsze skupienie uwagi, a w konsekwencji lepsza efektywność pracy na lekcjach. Nie stwierdzono natomiast tego u uczniów klas kontrolnych, w których nie realizowano programu ćwiczeń ryt- miczno-muzykalnych. Należy jeszcze dodać, że muzyka w łączności z ćwiczeniami rytmicznymi wywołuje pogodną atmosferę, a dobry nastrój, jak wiadomo, ułatwia uczenie się. Ponadto ćwiczenia takie mają jeszcze aspekt specjalnie wychowawczy. Działają kojąco na nie- spokojną grupę i ożywiają znużona, co również nie jest bez wpływu na uzyskiwane efekty pracy. Tak więc czas poświęcony ćwiczeniom rytmiczno-muzykalnym nie jest stracony. Po takich ćwiczeniach upośledzeni umysłowo pracują z lepszą uwagą i lepiej przyswajają sobie wiadomości i umiejętności, a na tym nam właśnie najbardziej zależy. Powyższe rozważania nie kwestionują bynajmniej koniecz- ności wypróbowania możliwości stosowania w kształceniu specjal- nym różnych metod nauczania. Okazuje się, że nawet „metoda 2 J. Alion: L'influence de la musiąue sur l'enfant inadapte. „Enfance" 1956 nr 4, s. 77—85. 3 E. Schreiber: Rythmische Erziehung als Mittel żur Verbesserung der Konzentration bei Hilfsschulkindern der unteren Klassen. „Sonder- schule" 1969 nr l i 2. 40 rozwiązywania problemów" może być wykorzystana z powodze- niem w pracy z upośledzonymi umysłowo. By zapewnić jednak sobie oczekiwane rezultaty, muszą być spełnione pewne warunki, a mianowicie: a) upośledzeni muszą mieć wzbudzoną motywa- cję, b) nie mogą być zmęczeni ani znużeni i c) przechodzić mu- szą najpierw ćwiczenia przygotowawcze na podobnym materia- le «. Nie tylko sam dobór metod nauczania w kształceniu specjal- nym wpływa na podnoszenie jego efektywności. Bardzo istotny wpływ wywiera też planowanie zakresu treści oraz różnych ćwi- czeń, które służą do wyrobienia długotrwałych przyzwyczajeń i zapewniają trwałość wiedzy. Przykładem korzystnego wpływu na podnoszenie efektów w nauczaniu poprzez odpowiednie roz- członkowanie materiału nauczania i rozplanowanie ćwiczeń mogą być wyniki badań Dietricha Kazmierzaka i Dorith Kiele •'. W badaniach tych chcieli ustalić, w jakim zakresie głębiej upośledzeni umysłowo są w stanie przy planowanej i ukierun- kowanej pracy, uwzględniającej ćwiczenia do kompleksu tema- tycznego „Ruch uliczny", przyswoić sobie wiadomości, sposoby zachowania się i przyzwyczajenia. Do realizacji powyższego kompleksowego tematu w klasie eksperymentalnej przygotowano dydaktyczno-metodyczna drogę na okres 5 miesięcy, zestaw zadań oraz różnorodne ćwiczenia. Po pięciu miesiącach pracy według opracowanej dydaktyczno- -metodycznej drogi stwierdzono u uczniów z klasy eksperymen- talnej znaczną poprawę w zakresie zachowania się na ulicy i przy przekraczaniu jezdni. Poprawa ta była znacznie wyższa w porównaniu z poprawą w zachowaniu się młodzieży z klasy kontrolnej, w której dla wspomnianego kompleksu tematycznego nie opracowano żadnej drogi dydaktyczno-metodycznej. Nie tylko stosowane metody nauczania wywierają dodatni wpływ na podnoszenie efektywności nauczania. Również spo- 4 A. M. Clarke, A. D. B. Clarke: Upośledzenie umysłowe. Warszawa 1969, PWN, s. 208. 5 D. Kazmierzak, D. Kiele: Żur Forderungsmethode iibung im Prozess der Bildung und Erziehung Fdrderungsfahiger Schwachsinniger. W: „Wis- senschaftliche Zeitschrift der Humboldt Universitat zu Berlin Geselschaft und Sprachwissenschaftliche Eeihe" 1974/5, s. 621. 41 sób realizacji zasad nauczania jest nie bez wpływu na stopień zrozumienia przekazywanego materiału oraz na jego trwałość. Przykładem tego twierdzenia mogą być przeprowadzone w szko- le specjalnej badania nad stosowaniem środków poglądowych na rozumienie i przeżywanie treści tekstów czytanych na lek- cjach języka polskiego w klasie IVB. W nauczaniu upośledzonych umysłowo zasada poglądowości jest na ogół przez wszystkich nauczycieli szkół specjalnych prze- strzegana. We wspomnianych jednak badaniach przestrzeganie jej zostało znacznie nasilone. W badaniach zakładano, że „można podnieść stopień zrozumienia i przeżywania treści tekstów czy- tanych przez upośledzonych umysłowo, jeżeli na lekcjach języka polskiego zostaną właściwie dobrane i wykorzystane odpowied- nie środki poglądowe". Hipoteza ta została w pełni potwierdzo- na. Poprzestaję na podaniu tylko dwóch przykładów będących wymownym dowodem, że w pracy z upośledzonymi umysłowo można uzyskać lepsze wyniki. Pragnę zwrócić uwagę, że tak jak dla lepszego zrozumienia czytanych treści potrzebne są róż- nego rodzaju bodźce zmysłowe, tak w nabywaniu sprawności po- trzebne jest wzmocnienie słowne. Twierdzi się, że uczenie się, tzn. nabywanie sprawności, jest łatwiejsze, jeżeli uczący się werbalizuje wszystkie swoje czyn- ności, kiedy słowa stanowią niemal komentarz do jego działa- nia 7. Na problem ten zwrócił uwagę również Łuria twierdząc, że „upośledzeni umysłowo mają trudności w wytwarzaniu powią- zań między instrukcją słowną a operowaniem konkretnym ma- teriałem" 8. Jego zdaniem najprostszą metodą osiągnięcia celu jest zbliżenie instrukcji słownej do bezpośredniego sygnału. Również dobre planowanie pracy dydaktyczno-wychowaw- czej w ogóle, a codziennej w szczególności ma swoiste miejsce * H. Litka: Wpływ środków poglądowych na rozumienie i przeżywa- nie treści czytanych tekstów w nauczaniu języka polskiego w klasie IV szkoły podstawowej specjalnej. Praca dyplomowa, Uniwersytet Gdański, 1975. Nauczanie Początkowe z Wychowaniem Plastycznym. 7 A. M. Clarke, A. D. B. Clarke: Upośledzenie umysłowe, s. 254. 8 Tamże, s. 207. 42 wśród czynników wpływających na podnoszenie wyników kształ- cenia specjalnego, naturalnie przy spełnieniu pewnych warun- ków. Musi ono uwzględniać zainteresowania uczniów oraz ich doświadczenie. Przy realizacji planów nie należy zapominać, że materiał nauczania zbyt łatwy, bądź zbyt trudny, może rozpro- szyć uwagę uczniów i spowodować niedostateczne zaintereso- wanie pracą szkolną 9. Podkreślając, że w nauczaniu upośledzonych umysłowo nale- ży wykorzystać ich uprzednie doświadczenie, pragnę zwrócić uwagę, że nie każde doświadczenie, które posiada upośledzony umysłowo, musi koniecznie wpływać dodatnio. Istnieją bowiem doświadczenia, które mogą utrudniać uczenie się. Przypuszcza się, że występuje tu tzw. „postawa niepowodzenia", która wy- twarza się u osób upośledzonych umysłowo wskutek niemożnoś- ci podołania stojącym przed nimi zadaniom, i ogranicza znacznie funkcjonowanie transferu w procesie uczenia się 10. Czasem zja- wisko to jest nawet powodem tzw. ujemnego transferu, który po- lega na tym, że jednostka nie potrafi ani wykonać zadania, które już uprzednio opanowała, ani zastosować w nowej sytuacji wzo- rów postępowania przyswojonych sobie dawniej n. Organizując nauczanie pamiętać też należy, że czas reakcji upośledzonych umysłowo na różnego rodzaju bodźce jest znacz- nie dłuższy w porównaniu z jednostkami normalnymi, że jest on również bardzo indywidualny dla poszczególnych jednostek upo- śledzonych. Biorąc ten fakt pod uwagę, nie zawsze brak odpo- wiedzi na postawione pytanie czy też brak działania należy tłu- maczyć równoznacznie z brakiem wiadomości czy też brakiem umiejętności działania. Brak odpowiedzi lub brak działania mo- gą być spowodowane również innymi jeszcze czynnikami. Jak już wspomniano, część upośledzonych nie potrafi korzystać z in- strukcji skierowanej do grupy, której są członkami. Niezbędne okazuje się więc odrębne instruowanie niektórych jednostek. W intensyfikacji pracy dydaktyczno-wychowawczej bardzo 9 A. S. Kirk, O. Johnson: Die Erziehung des zuriickgebliebenen Kindes. Miinchen/Basel, 1964 Ernst Reinhardt Yerlag. Rozdział IX. 10 T. Gałkowski: Dzieci specjalnej troski. Warszawa 1972, Wiedza Po- wszechna, s. 131. 11 T. Gałkowski: Tamże, s. 131. 43 istotną rolę odegrać może sposób formułowania różnych poleceń oraz pytań. Zdaniem Kirka12 część upośledzonych umysłowo w ogóle nie reaguje na bardzo ogólne sformułowanie, a część ma trudności z właściwą reakcją, wszyscy natomiast, z bardzo małymi tylko wyjątkami, reagują z zasady na bardzo konkretne i precyzyjne sformułowania. Na przykład ogólne sformułowane żądanie „ubierz się" może w niektórych przypadkach wydawać się upośledzonemu np. za trudne do wykonania i dlatego nie rea- guje nań w ogóle. Natomiast na konkretne polecenie typu: ,,u- bierz się w płaszcz, a teraz załóż rękawiczki" upośledzony rea- guje najczęściej zaraz i to prawidłowo. Obserwując przebieg procesu nauczania zauważyć można, że czasami upośledzeni umysłowo nie rozwiązują jakiegoś zadania dlatego, że jest ono dla nich za trudne, że przekracza ich możli- wości, ale także dlatego, że zostało ono przedstawione w sposób za mało konkretny. Na jednej z hospitowanych przeze mnie lekcji nauczyciel aż trzy razy zmieniał treść zadania matematycznego, obniżając za każdym razem stopień jego trudności. Niestety, żadne nie zostało rozwiązane, a to dlatego tylko, że było bardzo nieprecyzyjnie sformułowane. W zakresie pracy nad podnoszeniem wyników nauczania waż- ne jest też uświadomienie sobie, że niektóre posunięcia mogą być bardziej skuteczne, a inne mniej. Dlatego też nauczyciel, wy- chowawca czy też instruktor musi przyzwyczaić się do pewnego sposobu wyrażania swoich żądań i życzeń. Jeśli np. chce, by po cichu zamknięto drzwi, nie powinien powiedzieć „nie trzas- kaj drzwiami", ale „zamknij po cichu drzwi". Gdy chce, by przed pójściem na przerwę uprzątnięto z ławek narzędzia, to nie powinien mówić: „nie zostawiajcie narzędzi na ławkach", gdyż znacznie skuteczniejsze będzie powiedzenie: „schowajcie swoje narzędzia do szafy". Skuteczność drugiej formy wyrażania życzeń i żądań uwarun- kowana jest tym, że kiedy upośledzonemu mówi się co ma ro- bić, to wówczas nakłania się jego uwagę na to, co rzeczywiście ma wykonać. Jeżeli natomiast mówi się o tym, czego nie ma ro- 12 S. A. Kirk, O. Johnson: Die Erziehung... l 44 bić, to zwraca się jego uwagę w złym kierunku, niejako podpo- wiadając to, czego robić nie powinien. Bardzo istotną sprawą w intensyfikowaniu procesu nauczania jednostek upośledzonych umysłowo jest też stosunek nauczycie- la do ich możliwości w wykonywaniu różnych zadań. Niezależnie od tego, że zadania polecone do wykonania muszą być dostoso- wane do indywidualnych możliwości psychofizycznych każdej jednostki, potrzebują one często potwierdzenia, że nauczyciel wierzy w nie i w ich umiejętności wykonania polecenia. Tak np. praktyka pedagogiczna wykazuje, że przy rozdawaniu pra- cy powiedzenie: „ty możesz to zrobić" jest bardzo sugestywne i skuteczne. Dużo można by podawać przykładów, jak dzięki zachęceniu upośledzeni umysłowo rzeczywiście wykonali zadanie, które mo- że było dla nich nawet za trudne. Wypływa stąd wniosek, że dla dobra upośledzonych umysłowo należy kierować się znaną zasa- dą dydaktyczna „o nieznacznym wyprzedzaniu wymagań wobec aktualnych możliwości". Szkodliwe często okazuje się natomiast stwierdzenie, iż „to jest dla ciebie za trudne". Bez złych intencji, ale w trosce o to, by zadanie było na miarę sił i możliwości, nauczyciele posługują się tym twierdzeniem. Nie przypuszczają, że można by je z po- żytkiem zamienić na bardziej pobudzające, mianowicie: „spróbuj, ty możesz to zrobić". Zdarza się, i to dość często, że uczeń upośledzony umysłowo robi nie to, co powinien w danej chwili robić, a co utrudnia pro- ces uczenia się. W takich przypadkach, zamiast zabraniać mu tych czynności i narzekać, skuteczniej będzie zaproponować mu wykonanie czegoś innego. Uczeń np. bez pozwolenia weźmie od kolegi kredkę, wówczas zamiast mówić: „nie bierz, oddaj", nale- żałoby powiedzieć: „chodź, dam ci moją kredkę". Powstaje pytanie, dlaczego żądanie, by uczeń oddał kredkę jest tak mało skuteczne? Odpowiedź na nie nie jest w zasadzie prosta. Po pierwsze — żądanie to nie daje dziecku upośledzone- mu umysłowo żadnego wskazania, co powinno robić dalej. Po drugie •— uczeń nie jest po prostu w stanie przestać działać w ogóle. Jest natomiast w stanie zmienić działanie i dlatego po- lecenie, by wzięło kredkę od nauczyciela jest skuteczniejsze. 45 Biorąc pod uwagę fakt, że uwaga u upośledzonych umysłowo jest krótkotrwała i chwiejna, trzeba uświadomić sobie, że swoim sposobem mówienia można w procesie nauczania odegrać pozy- tywną lub negatywną rolę. Nauczyciel, który przyzwyczaił się do tego, że ciągle uczniom coś tłumaczy, coś wyjaśnia — może spowodować, że uczniowie przestaną w ogóle zwracać na niego uwagę. Jeżeli natomiast nauczyciel potrafi swoje wskazówki podawać oszczędnie i we właściwym czasie, zmusi przez to uczniów do uważania i słu- chania. Na zakończenie rozważań nad możliwością intensyfikowania procesu nauczania upośledzonych umysłowo tak w stopniu lek- kim, umiarkowanym, jak i znacznym, pragnę jeszcze dodać, że słuszny jest pogląd, że „jeśli będziemy kładli nacisk i zwracać uwagę na to, czego upośledzeni nie są w stanie zrobić, niż na po- zytywne możliwości jakimi dysponują, trudno nam będzie opra- cować optymalne programy kształcenia n. W trosce o intensyfikację procesu nauczania trzeba zadbać, by organizacja procesu nauczania opierała się w większym stop- niu na umiejętnym organizowaniu otoczenia w taki sposób, by spowodować uczenie się upośledzonych umysłowo niż na zaabsor- bowaniu ich upośledzeniem. W ogóle trzeba pamiętać, że uczenie się jest produktem inter- akcji między nauczycielem a uczniem, że stanowią oni dwuoso- bowy układ. 13 G. Haring Norris, L. Rochard Schiefelbusch (red.): Metody pedago- giki specjalnej. Warszawa 1973, PWN, s. 23 i 28. Bronisław Górecki ZNACZENIE SPOŁECZNE PRZYGOTOWANIA ZAWODOWEGO UPOŚLEDZONYCH UMYSŁOWO Jednym z warunków uzyskania samodzielności życiowej przez upośledzonych umysłowo jest przygotowanie ich do pracy. Zna- czenie społeczne tego przygotowania polega na maksymalnym rozwinięciu wartości adaptacyjnych jednostki upośledzonej umy- słowo. Jednym z czynników decydujących o tym są warunki w jakich prowadzi się przygotowanie zawodowe. Celem tego opracowania jest między innymi wskazanie najistotniejszych nie- domagań w tym zakresie i możliwości ich usunięcia, aby podnieść wartość społeczną tego przygotowania. Przygotowanie upośledzonych umysłowo do pracy jest u nas prowadzone na dwóch poziomach: dla lekko upośledzonych umy- słowo i dla głębiej upośledzonych umysłowo. Przygotowaniem tym objęto młodzież w wieku od 15 do 18 lat bez względu na stopień upośledzenia. Formy szkolenia zawodowego normuje za- rządzenie Ministra Oświaty i Szkolnictwa Wyższego z 4 grudnia 1968 r. Na jego podstawie zorganizowano: 1) zasadnicze szkoły zawodowe specjalne dla lekko upośledzonych umysłowo w 2- lub 3-letnim okresem nauczania, 2) przysposobienie zawodowe w trzech ostatnich klasach szkoły podstawowej specjalnej dla uczniów upośledzonych umysłowo w stopniu lekkim i umiarko- wanym opóźnionych w nauce o 3 lata i więcej, 3) kursy roczne i półroczne dla absolwentów szkół podstawowych specjalnych dla upośledzonych umysłowo w stopniu lekkim i umiarkowanym, jak również dla tych uczniów lekko upośledzonych umysłowo, którzy 47 w wieku 16 lat ukończyli klasę V i nie rokują ukończenia szkoły podstawowej specjalnej. Powyższe formy szkolenia mogą być realizowane w warsztatach szkół zawodowych specjalnych i nor- malnych, w zakładach przemysłowych i spółdzielniach. Zarządzenie Ministra Oświaty i Wychowania z dnia 9 lipca 1976 r. (Nr KS-404-2/76) w sprawie nomenklatury zawodów i spe- cjalności szkolnictwa zawodowego specjalnego przewiduje szko- lenie młodzieży lekko upośledzonej umysłowo w 75 specjalno- ściach i 36 zawodach. Natomiast brak jest dotychczas opracowa- nia wykazu prostych czynności produkcyjnych, dostosowanych do psychofizycznych możliwości młodzieży umysłowo upośledzo- nej w stopniu umiarkowanym i znacznym, do których to czyn- ności może być przygotowana. Nie ma u nas również zakładów szkolenia dorosłych inwali- dów upośledzonych umysłowo. Istniejącą lukę starają się wypeł- nić Koła Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski TPD, prowadzące w niektórych miastach własne zespoły wstępnego przygotowania do pracy młodzieży głębiej upośledzonej umysłowo powyżej 18 lat. Przyuczenie do pracy dorosłych upośledzonych umysłowo odbywa się także poprzez szkolenie w początkowych etapach za- trudnienia w spółdzielniach inwalidzkich, w zakładach pracy chronionej spółdzielczości inwalidzkiej lub w przypadku lekko upośledzonych umysłowo także w zakładach przemysłowych. Najistotniejszym osiągnięciem w dotychczasowej rehabilitacji zawodowej upośledzonych umysłowo jest zróżnicowanie form i środowisk szkolenia. Różne formy i środowiska szkolenia uwzględniają zróżnicowaną przydatność tej młodzieży do zawo- du, sprzyjają integracji społecznej upośledzonych umysłowo, włą- czają ich do społecznego procesu produkcji i uwalniają wielu rodziców od kłopotów. Dalszym osiągnięciem w tym zakresie jest stworzenie przy zasadniczych szkołach zawodowych specjalnych samodzielnych warsztatów, z których wiele pracuje na własnym rozrachunku. W warsztatach tych młodzież upośledzona umysłowo ucząc się zawodu produkuje na rynek wyroby na zaspokojenie potrzeb ludności. Zwiększa się co roku liczba młodzieży upośledzonej umysło- 48 wo objętej kształceniem zawodowym, a więc taką forma szkole- nia, która daje uprawnienia zawodowe. Gwarantuje to zwłaszcza młodzieży z „upośledzeniem kulturowym" uzyskanie możliwie pełnego przystosowania do warunków życia społecznego. Podniesienie kwalifikacji nauczycieli praktycznej nauki za- wodu uczących w szkołach zawodowych specjalnych znacznie polepszyło metody pracy i poziom przygotowania zawodowego uczniów upośledzonych umysłowo. Usunięto wiele dawnych uprzedzeń i zapoczątkowano reha- bilitację zawodową głębiej upośledzonych umysłowo, organizując dla nich przysposobienie zawodowe i szkolenie kursowe. Poszerzono także i polepszono formy współpracy i współdzia- łania z instytucjami i organizacjami społecznymi w zakresie rea- lizacji zadań przygotowania do pracy upośledzonych umysłowo. Osiągnięcia powyższe nie powinny jednak przesłaniać braków i niedomagań, które obniżają wartość społeczną przygotowania do pracy upośledzonych umysłowo. Jednym z takich niedomagań jest niedostateczne wykorzy- stywanie zakładów przemysłowych jako miejsc szkolenia zawo- dowego upośledzonych umysłowo. Zakłady przemysłowe jako miejsce szkolenia zawodowego upośledzonych umysłowo o różnym stopniu upośledzeniami spraw- ności umożliwiają dobór zawodu w dostępnym dla nich zakresie, ułatwiają adaptację i stwarzają warunki do elastyczności w do- stosowywaniu się do nowych sytuacji. W każdym zakładzie pracy istnieją różne stanowiska pracy. Ułatwia do dobór pracy zapewniającej upośledzonemu umysłowo powodzenie w opanowaniu umiejętności potrzebnych do jej wy- konywania. Szkolenie w zakładach przemysłowych ułatwia także adapta- cję społeczno-zawodową. Na zadane pytanie kilkudziesięciu tegorocznym absolwentom szkół zawodowych specjalnych dla lekko upośledzonych umysłowo, którzy uczyli się zawodu ślusa- rza, tokarza, stolarza, tapicera, krawcowej w warsztatach szkol* nych — Co ci sprawiało największe trudności, gdy przystąpi- łeś (as) do pracy? — odpowiadali: nowe maszyny, nowe urządze- nia, uczenie się nowych operacji itp. Lekko upośledzeni przygo- towani do pracy w warsztatach szkolnych nie potrafią przenieść O integrację społeczną — 4 49 zdobytych umiejętności i zasad na nowe maszyny i urządzenia w zakładzie przemysłowym i zawsze z tej tylko przyczyny mają ogromne trudności w adaptacji społeczno-zawodowej. Do tego dochodzą jeszcze różne warunki środowiskowe, reżim i organiza- cja pracy, co często prowadzi do całkowitego załamania się nie- których jednostek i lęku przed podjęciem jakiejkolwiek pracy. Badania porównawcze losów absolwentów, którzy uczyli się za- wodu dziewiarza w zakładach przemysłowych z losami absolwen- tów, którzy uczyli się tego samego zawodu w warsztatach szkol- nych, potwierdziły słuszność powyższych stwierdzeń. Badaniami objęto wprawdzie tylko 104 osoby (51 — zakłady przemysłowe, 53 — warsztaty szkolne), ale wyniki są pouczające. Tak np. wśród szkolonych w zakładach przemysłowych pracowało w swoim zawodzie 72,5%, a w warsztatach szkolnych tylko 60,4%; z grupy szkolonej w zakładach przemysłowych nie podjęło pracy 9,8%, zaś w warsztatach szkolnych przeszło 15%. Złą opinię w pracy wśród uczących się zawodu w zakładach przemysłowych miało 5,4%, a wśród uczących się w warsztatach szkolnych 18,7%; zły stosunek do pracy, otoczenia i przełożonych w grupie z zakładów przemysłowych wykazywało niecałe 8%, a w grupie z warsztatów szkolnych 21,8%. Nowoczesny przemysł stwarza doskonałe warunki i perspek- tywy w zakresie rozwijania zdolności i umiejętności w przysto- sowaniu się upośledzonych do nowych sytuacji. Organizacja produkcji, częste zmiany asortymentu i technologii sprzyjają prze- zwyciężaniu konserwatyzmu u upośledzonych umysłowo, zmu- szają do nauki innego rodzaju pracy, co ich bardziej usamodziel- nia i ma podstawowe znaczenie w przystosowaniu do życia i wy- mogów pracy. Przyczynia się to do pozytywnego nastawienia społeczeństwa do upośledzonych umysłowo. Zasygnalizowane korzystne warunki szkolenia zawodowego w zakładach przemysłowych powinny być udostępnione upośle- dzonym umysłowo w szerszym niż dotąd zakresie. Obecnie tymi formami szkolenia łącznie ze szkoleniem w spółdzielczości inwa- lidzkiej i w innych miejscach objętych jest około 30% ogółu młodzieży uczęszczającej do szkół zawodowych specjalnych. Na- leżałoby podjąć działania w celu przełamania niechęci i obaw zakładów pracy, w celu poprawienia sytuacji na tym odcinku, 80 -.-.i-..-..' zwłaszcza że duża w ostatnim okresie chłonność rynku pracy sprzyja tego typu poczynaniom. Konieczność podjęcia takich działań podyktowana jest również i tym, że upośledzeni umysło- wo mogą znaleźć w przemyśle najbardziej odpowiednią pracę. Jak wykazują obserwacje i badania najwydatniej pracują na stanowiskach pracy o wąskim zakresie czynności. Istotną sprawa dla dalszych zawodowych losów upośledzonych umysłowo jest zapewnienie im miejsc w szkołach zawodowych specjalnych. W obecnej chwili może je znaleźć, łącznie ze szko- leniem kursowym, niewiele ponad 55% ogółu absolwentów szkół podstawowych specjalnych. Potrzeby w tym zakresie są stosun- kowo najlepiej, bo prawie całkowicie zaspokajane tylko w kilku wielkich miastach. Niezadowalający jest również stan wyposażenia warsztatów szkolnych. Mają one przestarzały park maszynowy, co przy to- warzyszących często tendencjach do izolacji obniża znacznie po- ziom przygotowania zawodowego młodzieży upośledzonej umy- słowo. Warsztaty szkolne na obecnym poziomie wyposażenia i wytwarzania nie są także w stanie zabezpieczyć racjonalnego szkolenia zawodowego młodzieży z dodatkowymi kalectwami, np. dotkniętych padaczka, niedowładem, czy innym rodzajem kalectwa. Dlatego też warsztaty szkolne powinny być filiami, integralną częścią składową zakładów wytwórczych o takim sa- mym profilu wytwarzania, do jakiego przygotowuje się upośle- dzonych umysłowo w szkole. Odpowiednie ich wyposażenie przez zakłady pracy i ścisła z nimi kooperacja stworzyłyby warunki szkolenia wszystkim upośledzonym. Sprawą nierozwiązaną dotychczas w sposób zadowalający jest poradnictwo zawodowe dla upośledzonych umysłowo. Szczególne znaczenie ma to w przypadkach młodzieży mniej sprawnej. Dla- tego zdarza się, że wielu upośledzonych umysłowo uczy się za- wodu nie wskazanego dla nich ze względów zdrowotnych, o czym dowiadują się oni dopiero w momencie zatrudnienia, gdy komisja lekarska w zakładzie pracy nie zezwala na pracę w wyuczonym zawodzie. Takiej młodzieży jest dość znaczny procent. Okres doświadczeń, jaki mamy za sobą w szkoleniu osób głę- biej upośledzonych umysłowo — chociaż krótki, przyniósł także pewne efekty i perspektywy poprawy. Podjęta rehabilitacja za- 51 wodowa w specjalnie stworzonych warunkach w kilku zakładach pracy chronionej na terenie kraju wykazała, że znaczna liczba osób upośledzonych w stopniu głębszym jest zdolna do efektyw- nej pracy zarobkowej, o ile będzie do tej pracy odpowiednio przygotowana. Dziś wiele z tych osób pracuje i wykonuje drob- ne montaże, prace związane z pakowaniem towaru, produkuje opakowania, świece i drobny sprzęt elektrotechniczny. Dzięki temu osoby te mogą żyć w „świecie pozytywnym", gdzie praca daje im poczucie przydatności społecznej i przynależności do grupy pracujących zarobkowo. Aby jednak przygotowanie do pracy tej grupy osób znalazło szersze zastosowanie, zdobyte w tej dziedzinie doświadczenia powinny być szybciej upowszech- nione. Wachlarz wykonywanych dotychczas prac oraz czynności w ramach tych prac przez głębiej upośledzonych umysłowo jest jeszcze zbyt wąski. Poszukiwania zaś w tym kierunku nie są skoordynowane. Współpraca między spółdzielczością inwalidzką a władzami oświatowymi jest jeszcze zbyt luźna, stąd i organiza- cja szkolenia nie jest jeszcze zadowalająca. W przyszłej 10-letniej szkole specjalnej dla upośledzonych umysłowo w stopniu umiarkowanym i znacznym w ostatnich trzech klasach przysposobienie do pracy ma się odbywać w wa- runkach chronionych w szerszym zakresie. Aby przygotować się odpowiednio do realizacji nowych form przysposobienia zawodo- wego, należy już obecnie w oparciu o doświadczenia uzyskane w dotychczasowej działalności podjąć szersze próby rozwiązania tego problemu. Przykładem tego może być współpraca łódzkiej Spółdzielni „Mors" z władzami oświatowymi, w wyniku której zorganizowano w „szkole życia" kurs szkolenia dla umiarkowa- nie i znacznie upośledzonych umysłowo w zakresie pakowania artykułów sypkich. Wyposażenie w sprzęt, pomoce, surowiec do ćwiczeń dostarcza spółdzielnia. Obecnie myśli się nad próbą wprowadzenia innych dostępnych dla tej młodzieży rodzajów prac i czynności oraz nad zorganizowaniem hotelu dla sierot na- turalnych i społecznych. Nasuwa się tu wniosek, że spółdzielnie inwalidzkie różnych branż powinny szerzej udostępnić oddziały lub stanowiska chronione, a władze oświatowe i TPD ściślej współdziałać w organizacji szkolenia. Istnieje także potrzeba organizacji przygotowania zawodowe- 52 go dorosłych upośledzonych umysłowo, zwłaszcza że wśród absolwentów szkół podstawowych specjalnych dla lekko upośle- dzonych umysłowo, nie objętych szkołą zawodową, jest znaczny procent inwalidów. Fakt ten determinuje sytuację tej grupy dorosłych upośledzonych umysłowo. Nie dorobiliśmy się także form organizacyjnych dokształcania upośledzonych umysłowo. Konieczne jest więc podjęcie skoordynowanych badań naukowych nad problematyką z zakresu rehabilitacji zawodowej upośledzo- nych umysłowo różnego stopnia. Reforma szkolnictwa specjalnego wprowadzająca 10-letnią szkołę specjalną powinna postawić w centrum uwagi problem szkolenia zawodowego upośledzonych umysłowo i zapewnić wa- runki dla jego realizacji. Przygotowanie do pracy jest bowiem jednym z najskuteczniejszych czynników działalności rehabili- tacyjnej. Przeprowadzone badania wykazują, że we właściwym przygo- towaniu zawodowym tkwią wartości kształcące i wszechstronnie rozwijające jednostkę upośledzoną umysłowo. Wśród osób lekko upośledzonych umysłowo, przygotowanych do zawodu, procent nie pracujących jest przeszło dwukrotnie (w tym u mężczyzn aż czterokrotnie) niższy niż wśród osób bez zawodu, osoby szkolone zawodowo stabilizują się w pracy i 67,5%> nie zmienia jej w gru- pie bez zawodu, zaś tylko 42% wykazuje stabilizację. Przygoto- wani do pracy są z niej zadowoleni, przystosowują się do wa- runków i otoczenia, i tylko u 6% przystosowanie budzi zastrze- żenia, podczas gdy u osób bez zawodu trudności w przystosowa- niu występowały aż w 31%. Szkoleni zawodowo założyli rodziny i ich małżeństwa były trwałe. Upośledzeni bez zawodu natomiast prowadzili niesamodzielny tryb życia. Założone przez nich rodzi- ny żyły w nędzy, gdyż zarobione pieniądze przepijali. Wśród przygotowanych zawodowo jedynie 3,7% było wykolejonych, podczas gdy w grupie bez zawodu aż 25,4%. Przygotowanie głębiej upośledzonych umysłowo do pracy zmienia ich sytuację rodzinną, podwyższa stopień dojrzałości społecznej i wpływa na to, że jednostki te są bardziej akcepto- wane społecznie. Przytoczone fakty wskazują na duże znaczenie społeczne przy- gotowania zawodowego upośledzonych umysłowo. Przejawia się ono z jednej strony w tym, że otwiera możliwości pełnej reha- bilitacji i pozwala wykorzystać potencjał rozwojowy tych osób dla dobra własnego i dla społeczeństwa, z drugiej zaś przynosi społeczeństwu konkretne korzyści ekonomiczne w postaci wydaj- nej i dobrze wykonywanej pracy na odpowiednio dobranych sta- nowiskach. Ma to szczególne znaczenie w dobie dynamicznego rozwoju naszej gospodarki, nakazującego efektywne wykorzysta- nie potencjału ludzkiego. Jerzy Malinowski NIEKTÓRE ZASADY ORGANIZOWANIA PRACY PRODUKCYJNEJ OSÓB UPOŚLEDZONYCH UMYSŁOWO Zagadnienia pracy osób upośledzonych umysłowo powinny być rozpatrywane w sposób kompleksowy, to znaczy z uwzglęcU nieniem całego zespołu czynników warunkujących prawidłowe pod względem jakościowym i ilościowym wykonanie zadanej upośledzonemu umysłowo pracy. Wiadomo bowiem, że naucza., nie wykonywania czynności w sensie manualnym oraz dostarczę^ nie upośledzonemu umysłowo kompleksu środków i narzędzi pracy — nie wystarcza, że jest to dużo poniżej minimum warun- ków koniecznych do osiągnięcia przez niego pozycji dobrego pracownika. Wśród tego kompleksu czynników należy wymieni^ następujące ich grupy: — szkolenie zawodowe; — model współżycia społecznego w zakładzie pracy; ." — system produkcji i system płac; — proces pracy, stanowisko i fizyczne otoczenie stanowisk^ pracy; — formy i metody społeczno-wychowawczego i kulturalno^ -oświatowego oddziaływania zakładu pracy poza rzeczywisty!^ czasem pracy; — współdziałanie ze środowiskiem spoza zakładu pracy. Tak kompleksowe ujmowanie sytuacji w zakładzie pracy jest obowiązkiem każdego zakładu. Jednakże, w odniesieniu do zakła-. dów zatrudniających inwalidów powinien być to wymóg ściśle przestrzegany i egzekwowany, a wśród inwalidów upośledzeni 555 umysłowo stanowią pod tym względem grupę szczególną. Roz- wiązania kompleksowe stanowią tu główny warunek uzyskania optymalnych i trwałych efektów oddziaływań rehabilitacyjnych, jak też później, w okresie zatrudnienia, efektów, działań mają- cych na celu przynajmniej utrzymanie uzyskanego poziomu przystosowania zawodowego i społecznego. W spółdzielczości inwalidów, będącej w naszym kraju główna bazą rehabilitacji zawodowej i zatrudnienia osób upośledzonych umysłowo, obowiązuje takie właśnie kompleksowe podejście. Istniejące w tym zakresie przepisy prawne sprzed 10 lat zacho- wały swą aktualność do dziś i wymagają jedynie stosunkowo niewielkich poprawek i uzupełnień. Jeżeli natomiast praktyka niektórych spółdzielni inwalidów odbiega od określonych tymi przepisami wymogów, to przyczyn tych rozbieżności należy upa- trywać raczej w niedostatecznej kontroli, a co za tym idzie — i w nie dość konsekwentnym egzekwowaniu jakościowych para- metrów procesu rehabilitacji i zatrudnienia osób upośledzonych umysłowo. Niedostatki te umożliwiają spółdzielniom przyjmo- wanie rozwiązań kompromisowych, dających stosunkowo dobrą chwilową wydajność pracy poszczególnych osób upośledzonych umysłowo (przy bardzo prostych, aktualnie potrzebnych w pro- cesie produkcji czynnościach), lecz nie zapewniających optymal- nych i trwałych efektów przystosowania zawodowego i społecz- nego. Na ogół jednak wśród personelu spółdzielni inwalidów istnie- je już ugruntowane przekonanie o konieczności podejmowania w tym zakresie rozwiązań pełnych — kompleksowych. Sprzyjają temu istniejące wzorce w postaci prawidłowo funkcjonujących zakładów pracy chronionej, które w efekcie (w dłuższym okresie czasu) uzyskują znacznie lepsze rezultaty (nawet ekonomiczne) niż zakłady przyjmujące różnego rodzaju wspomniane rozwiąza- nia kompromisowe. Prawidłowe modele rozwiązań są też szero- ko propagowane poprzez rozwiniętą działalność szkoleniową Centralnego Ośrodka Koordynacji Szkolenia Zawodowego ZS1 oraz działalność naukową, instruktażową i publicystyczną Zakła- du Badawczego ZSI. Zakład Badawczy ZSI od przeszło 10 lat prowadzi systema- tyczne badania nad rehabilitacją zawodową i zatrudnieniem osób 56 upośledzonych umysłowo. Plon publikacji ZB ZSI obejmuje 3; pozycji dotyczących bezpośrednio i wyłącznie upośledzonycl umysłowo, w tym 2 publikacje książkowe. W przygotowanii znajduje się natomiast obszerne opracowanie będące efekten kilkuletnich badań nad konkretnymi metodami szkolenia zawo- dowego oraz niektórymi aspektami przystosowania społecznegc osób upośledzonych umysłowo. Z obszernego zagadnienia kompleksowego pojmowania orga- nizacji pracy dla osób upośledzonych umysłowo, pragniemj zwrócić uwagę jedynie na niektóre sprawy — bardzo istotne a jednocześnie nie zawsze w pełni przez praktyków doceniane Omówimy je skrótowo, z zachowaniem podziału na grupy tema- tyczne wymienione na wstępie. Szkolenie zawodowe. W szkoleniu zawodowym m czoło wybija się sprawa praktycznie stosowanych metod szko- lenia: — szkolenie zawodowe upośledzonych umysłowo połączone być powinno z równolegle prowadzonym treningiem potrzebnych w pracy funkcji fizycznych i psychicznych, jak np. uwaga, spo- strzeganie, wytrwałość, sprawność manualna itp. Stawiane ucz- niowi w procesie nauczania wymagania powinny uwzględniać jego postępy w tym treningu, a przyjęte metody szkolenia po- winny zawierać już w sobie elementy takiego treningu; — szkolenie powinno w maksymalnym stopniu opierać się na realiach konkretnej pracy — dotyczy to również przekazywa- nych w procesie szkolenia treści ogólnych; — do celów szkolenia powinno się wykorzystywać w maksy- malnym stopniu różnego rodzaju skupiające uwagę, pobudzające zainteresowania, ułatwiające zapamiętywanie, środki i urządze- nia audiowizualne; — sytuacja nauczania nie powinna zawierać innego rodzaju nacisków w zakresie szybkości, tempa, norm wykonania pracy, jak tylko naciski wynikające z założeń i aktualnych potrzeb samego procesu szkolenia zawodowego. Model współżycia społecznego w zakładzie —• jest to obszerna grupa zagadnień, warunkujących w nie mniej- szym stopniu powodzenie upośledzonego umysłowo w pracy niż, 57 na przykład, szkolenie zawodowe, a jednocześnie najmniej chy- ba doceniana w praktyce: •— ogólna atmosfera społeczna zakładu pracy powinna sprzy- jać rozwijaniu pozytywnych cech społecznych upośledzonych umysłowo: preferować należy typ atmosfery demokratycznej (rodzinna) z odpowiednio stosowanymi i możliwie zindywiduali- zowanymi elementami koniecznego rygoru; — autorytet kierownika i średniego dozoru technicznego po- winien być budowany na podłożu pozbawionym elementów lęku ze strony podwładnych; — sposób wdrażania i egzekwowania dyscypliny pracy powi- nien uwzględniać sukcesywnie postępy poszczególnych osób upo- śledzonych umysłowo w procesie uspołecznienia; — system kar i nagród powinien zakładać, w miarę możli- wości, karę jako brak nagrody, a w zakresie rodzajów nagród i sposobów nagradzania powinien być dostosowany do kolejnych etapów uspołeczniania się osób upośledzonych umysłowo; — tworząc zakład pracy chronionej, a szczególnie zatrudnia- jąc upośledzonych umysłowo w systemie stanowisk rozproszo- nych, w tym również przy przenoszeniu z zakładu chronionego do niechronionego należy dbać o przygotowanie załogi zakładu do odpowiedniego przyjęcia upośledzonych umysłowo w celu za- pewnienia prawidłowości moralno-wychowawczego oddziaływa- nia załogi na osoby umysłowo upośledzone. System produkcji i system płac powinny być przede wszystkim elastyczne, tzn. umożliwiające zatrudnienie upośledzonego umysłowo najpierw na wydzielonym stanowisku pracy z płacą zryczałtowaną lub za godziny, a następnie zmusza- jące go do coraz większej współpracy i współdziałania z innymi pracownikami oraz zwiększania tempa pracy. System akordu ze- społowego powinien być etapem ostatnim. Kolejne zmiany w sy- stemach produkcji i płac powinny być uwarunkowane poziomem nabywanej wprawy zawodowej i uspołecznienia poszczególnych osób upośledzonych umysłowo. Uzyskanie takiej elastyczności systemów produkcji i płac jest bardzo trudne i możliwe jedynie w warunkach zakładu na- stawionego wyłącznie na rehabilitację i zatrudnienie upośledzo- nych umysłowo. 58 Proces pracy, stanowisko i fizyczne otocze- nie stanowiska pracy — należy tu wymienić niektóre podstawowe zagadnienia, jak: — zachowanie rytmiczności i ciągłości procesu pracy; nieprze- strzeganie tej zasady, liczne lub długie okresy przerw w produk- cji, jej krańcowo zmienne tempo — mogą zniweczyć, a przy- najmniej poważnie obniżyć efekty wszelkich innych działań w zakresie zarówno szkolenia zawodowego, jak i przystosowania społecznego; — stosowanie zmienności zleconych upośledzonemu umysło- wo zadań (np. czynności produkcyjnych), przy czym zmienność ta wynikać powinna wyłącznie z założonego, indywidualnego programu rehabilitacji, zapewniającego upośledzonemu umysłowo osiągnięcie możliwie maksymalnego pułapu jego możliwości za- wodowych: przy ustalaniu kolejności zlecania zadań należy mo- żliwie jak najszerzej wykorzystywać zjawisko transferu w pro- cesie uczenia się, co bardzo ułatwia upośledzonemu umysłowo przyswajanie umiejętności i utrwala potrzebne w pracy nawyki; — stosowanie różnego rodzaju technicznych i organizacyjnych ułatwień pracy, co powinno być zasadą w pierwszym etapie szkolenia zawodowego: ułatwienia te powinny być jednak stop- niowo likwidowane, a w okresie zatrudnienia stosowane jedynie w przypadkach koniecznych; — stosowanie w okresie szkolenia różnorodnych technicznych i organizacyjnych utrudnień zmuszających upośledzonych umy- słowo do ćwiczenia potrzebnych w pracy funkcji; — usuwanie ze stanowiska pracy i otoczenia wszelkiego ro- dzaju bodźców dekoncentrujących uwagę, przyśpieszających powstawanie zmęczenia i znużenia. Zajęcia poza rzeczywistym czasem pracy. Zajęcia takie powinny przede wszystkim: — stanowić zwarty, logiczny system oddziaływania wycho- wawczego oraz doskonalenia umysłowego, społecznego, fizyczne- go i życiowego upośledzonych umysłowo; — powinny być sprzężone z przyjętymi zasadami systemu społecznego zakładu oraz powinny się wzajemnie uzupełniać z poszczególnymi elementami tego systemu; — program tych zajęć powinien uwzględniać aktywny udział '--••' 59 upośledzonych umysłowo również w imprezach organizowanych przez inne ośrodki poza danym zakładem zwiększające tym sa- mym zakres zainteresowań społecznej aktywności umysłowo upo- śledzonych. Współdziałanie ze środowiskiem spoza za- kładu pracy. Współdziałanie zakładu pracy powinno objąć możliwie szeroki krąg społecznego środowiska osoby upośledzo- nej umysłowo. Wspomniano już o potrzebie współdziałania z róż- norodnymi ośrodkami, klubami, organizacjami, dla włączenia osób upośledzonych umysłowo w „normalne" środowisko, w for- mie organizowanych tam zajęć typu kulturalno-oświatowego. Główny jednak problem — to współdziałanie z rodziną, przy czym chodzi tu o układ wzajemnych relacji, które należy określić jako współpracę. Jakość tej współpracy jest niejednokrotnie decydu- jącym czynnikiem powodzenia w przystosowaniu społecznym upośledzonego umysłowo. Współpraca ta powinna być systematyczna ze strony zakładu i w swej formie — zmuszająca do systematycznych kontaktów rodzinę upośledzonego umysłowo. Program tej współpracy powinien zawierać różnorodne for- my zapoznawania rodziny z zakładem pracy oraz jej aktywne współuczestnictwo w programie społeczno-wychowawczego od- działywania zakładu: wymaga to, bardzo często, uprzedniego przy- gotowania rodziny (rozmowy, prelekcje, literatura). Nie ulega wątpliwości, że model pełnych — kompleksowych rozwiązań w zakresie rehabilitacji i zatrudnienia osób upośledzo- nych umysłowo będzie się nadal upowszechniał. Już tylko zary- sowujące się wyraźnie w Polsce zjawisko braku rąk do pracy będzie zmuszało praktyków do uzyskiwania coraz lepszych efek- tów rehabilitacji zawodowej inwalidów. W odniesieniu do upo- śledzonych umysłowo (to samo dotyczy i innych grup inwalidów) efekty takie można uzyskać jedynie w drodze wyzbycia się na- wyku działań doraźnych i przyjęcia zasady realizowania logicz- nego, kompleksowego programu rehabilitacji i zatrudnienia. Olgierd Horoszewicz ZADANIA POMOCY SPOŁECZNEJ DLA OSÓB OPÓŹNIONYCH W ROZWOJU UMYSŁOWYM — w ŚWIETLE ZAMIERZEŃ ROZWOJOWYCH Opóźnienie umysłowe jest problemem wielodyscyplinarnym i ani medycyna, ani oświata, ani pomoc społeczna nie mogą tu rościć sobie wyłączności czy nawet przewodnictwa. Już w 1967 r. konferencja czołowych działaczy organizacji zrzeszonych w Mię- dzynarodowej Lidze Stowarzyszeń Pomocy Upośledzonym Umy- słowo podsumowała swe zalecenia komentarzem: „I wreszcie jednogłośnie uznajemy, że — pominąwszy nie- wielką grupę tych, którzy w pierwszym rzędzie potrzebują pie- lęgnacji — ten problem nie może być widziany w sferze samej medycyny. Uważamy, że problem umysłowego opóźnienia powi- nien być rozwiązany przez pedagogów, psychologów i socjologów, a usługi z tej dziedziny powinny stanowić istotną część systemów usług oświatowych i społecznych w naszych krajach". Aby mówić o pomocy społecznej umysłowo opóźnionym dziś i w przyszłości, trzeba cofnąć się do przeszłości. Okres po II wojnie światowej, a szczególnie lata sześćdziesiąte charaktery- zują się w dziedzinie umysłowego opóźnienia prawdziwą rewo- lucją na odcinku medycyny, oświaty i społecznego spojrzenia na ten problem. W Polsce pomoc społeczna zaczęła się skromnie od odtworze- nia sieci domów dla umysłowo opóźnionych dorosłych. Nie było to łatwe wobec ogromu zadań zapewnienia opieki i środków do życia masom ludności ciężko doświadczonej w wyniku działań wojennych. W 1956 r. uchwała Prezydium Rządu nałożyła na ówczesne Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej obowiązek przejęcia od resortu oświaty zakładów specjalnych dla dzieci głę- biej opóźnionych umysłowo. Decyzja ta była zgodna z ówczesny- mi, choć już chyba w części przestarzałymi poglądami o wy- uczalności jedynie dzieci lekko umysłowo opóźnionych. Protesty Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej wskazujące na niesłusz- ność takiego poglądu nie zostały uwzględnione i w efekcie przy- jęliśmy 37 zakładów na 2221 miejsc. Tak wiec od tej chwili pro- wadzimy dla umysłowo opóźnionych dwa typy tzw. wówczas za- kładów specjalnych: a) dla dorosłych, zwane zakładami dla umysłowo upośledzo- nych, przeznaczone dla osób w wieku w zasadzie od 18 lat, opóź- nionych w różnym stopniu — również z lekkim, jeśli osoby takie nie miały uprzednio szans do rehabilitacji, a więc i do wtopienia się w społeczeństwo; b) dla dzieci niedorozwiniętych umysłowo w wieku od 3 do w zasadzie 18 lat, przeznaczone dla umysłowo opóźnionych w stopniu umiarkowanym, znacznym i głębokim. Mimo nadal przytłaczających obowiązków w zakresie zapew- nienia opieki i pielęgnacji w warunkach rezydencjalnych osobom starszym i przewlekle chorym, liczba domów i miejsc wzrosła w okresie lat 1960—-1976: dla dorosłych z 56 domów na 5485 miejsc do 79 domów na 9068 miejsc, a dla dzieci z 62 domów na 3973 miejsca do 118 domów na 10 375 miejsc. Ten ilościowy rozwój nie był jednak wolny od niedociągnięć, których — mimo usilnych wysiłków Ministerstwa — nie dało się uniknąć. Zaliczyć do nich należy: 1. Niewykonywanie planów inwestycyjnych w okresie ostat- nich 3 pięcioletnich planów gospodarczych. Ten niedostateczny stopień realizacji planów powodował (i powoduje nadal) nieter- minowe zaspokajanie pilnych potrzeb, a jednocześnie zmuszał do przejmowania obiektów nie w pełni nadających się na domy obydwu omawianych typów oraz do dalszego użytkowania obiek- tów nieprzydatnych. W konsekwencji rozmieszczenie domów po- mocy społecznej obydwu typów na terenie kraju jest przypadko- we i nierównomierne, co utrudnia tak istotne częste kontakty rodzin z mieszkańcami domów dla dorosłych i wychowankami domów dla dzieci, a także zaspokajanie najpilniejszych potrzeb. 62 Dokonana w 1975 r. reforma administracji terenowej zwiększyła dodatkowo te trudności: w jednych województwach wystąpił względny nadmiar miejsc, gdy w innych niedobór lub wręcz brak. 2. Brak proporcji między liczbą miejsc dla dzieci i dla doro- słych, choć ci ostatni mogą przebywać w zakładach rezydencjal- nych trzy, a nawet cztery razy dłużej niż dzieci. Niemal jedna- kowa liczba miejsc w domach obydwu typów powoduje, że w domach dla dzieci przebywają osoby w wieku 20—25 lat, blo- kując miejsca dla dzieci, których rehabilitacja powinna rozpo- cząć się jak najwcześniej, aby była maksymalnie efektywna. Mimo tych obiektywnych trudności domy pomocy społecznej przeszły w minionym okresie znaczną ewolucję organizacyjna. Choć charakteru ich usług nie można było nigdy uznać za kusto- dialny, to jednak zaznaczył się w nich bardzo poważny rozwój przedsięwzięć rehabilitacyjnych, uzasadniający zmianę nazwy z „zakładów" na „domy". Do tych przedsięwzięć należą: a) rehabilitacja medyczna, rozwinięta przede wszystkim w do- mach dla dzieci, a polegająca na poprawie stanu somatycznego droga gimnastyki leczniczej i usprawniającej, masażu, fizykote- rapii, ćwiczeń mowy itp.; b) rehabilitacja społeczna, realizowana w formie wyrabiania nawyków społecznie użytecznych i przydatnych w życiu codzien- nym, kształtowania właściwych postaw i zachowań w różnych sytuacjach nauki szkolnej prowadzonej początkowo we własnym zakresie, a obecnie przez nauczycieli — pracowników resortu oświaty, działalności harcerskiej w drużynach „Nieprzetartego Szlaku" (łącznie z obozami letnimi), wykorzystywania wszelkich kontaktów ze społeczeństwem itp.; c) rehabilitacja zawodowa, w dawnych latach ograniczająca się tylko do prac w pomocniczych gospodarstwach rolnych, a obecnie realizowana w powstających żywiołowo warsztatach i zakładach pracy chronionej, organizowanych i prowadzonych głównie przez spółdzielnie inwalidów w oparciu o uchwałę ZSI z lipca 1973 r. Brak odpowiedniej sprawozdawczości statystycznej uniemożli- wia przedstawienie niektórych danych liczbowych obrazujących ten postęp, możemy jednak powiedzieć, dla ilustracji, że nauką ,-..•.- . x 63 szkolną objęto w 1975 r. ok. 2000 dzieci i młodzieży (20% ogółu wychowanków), liczba harcerzy wyniosła 232 w domach dla do- rosłych oraz 1387 w domach dla dzieci (78 drużyn). W warszta- tach spółdzielczości inwalidzkiej zatrudnione były ogółem 1244 osoby, w warsztatach spółdzielczości pracy — 301 osób, a w in- nych — 523 osoby, tj. razem 2068 młodzieży i dorosłych. Efektywność tych w wielkim skrócie przedstawionych przed- sięwzięć rehabilitacyjnych byłaby niewątpliwie jeszcze większa: a) gdyby nie występował ogólnie na terenie kraju dotkliwy brak logopedów oraz odczuwalny w domach pomocy społecznej brak psychologów, rzeczywiście zainteresowanych umysłowym opóźnieniem; b) gdyby warunki pracy i płac personelu pielęgniarskiego i terapeutycznego oraz wychowawczego stwarzały zachętę do podejmowania trudnej i niewdzięcznej na krótką metę pracy w domach dla umysłowo opóźnionych. Obecnie sytuacja jest trudniejsza, a wychowawcy, choć teoretycznie zrównani Kartą Praw i Obowiązków Nauczyciela z innymi nauczycielami — są gorzej traktowani z uwagi na większą liczbę godzin pracy, dwu- zmianowość oraz brak rekompensaty za znacznie trudniejsze niż nauczycieli sensu stricto warunki pracy z dziećmi nie siedzącymi przecież grzecznie w ławkach szkolnych; c) gdyby istniały możliwości nie tylko angażowania personelu o odpowiednich kwalifikacjach zawodowych i moralnych, lecz również możliwości systematycznego szkolenia. Ten brak możli- wości szkolenia jest w dużym stopniu wynikiem z jednej strony niedostatecznych norm zatrudnienia (co utrudnia odrywanie pra- cowników od zajęć zawodowych), a z drugiej — braku dostatecz- nej liczby wykładowców różnych specjalności (zarówno teorety- ków, jak i praktyków) oraz braku stosownej literatury przed- miotu. Ministerstwo stara się temu zaradzić, popierając kształ- cenie zaoczne pracowników, organizując krótkie kursy szkolenio- we oraz zaopatrując domy w kserograficzne odbitki tłumaczeń opracowań zagranicznych jako materiały do szkolenia we- wnętrznego; d) gdyby zapewnione zostały dostateczne, specjalistyczne usłu- gi środowiskowe dla osób umysłowo opóźnionych, zwłaszcza przygotowanych w domach pomocy społecznej pod względem 64 społecznym i zawodowym do życia w społeczeństwie, istniały możliwości zapewnienia im pracy w wyuczonych zawodach — miejscach zamieszkania ich rodzin, a zwłaszcza na wsi; e) gdyby przedsięwzięta została szeroko zakrojona akcja in- formowania społeczeństwa o problematyce umysłowego opóźnie- nia, a opinia publiczna była kształtowana pod kątem właściwego stosunku do osób opóźnionych i ich integracji w życio społeczne^ W latach 1970—71 komisja działająca w Ministerstwie Zdro- wia i Opieki Społecznej opracowała tezy do programu w dziedzi- nie umysłowego opóźnienia. W komisji tej reprezentowane były: Instytut Psychoneurologiczny, Instytut Matki i Dziecka, Komi- tet l omocy Dzieciom Specjalnej Troski oraz departamenty Mi- nisterstwa: Profilaktyki i Lecznictwa (obecnie Opieki Zdrowot- nej i Rehabilitacji) i Pomocy Społecznej. Zwracał uwagę brak przedstawicieli resortu oświaty, co tłumaczono tym, że komple- ksowy projekt programu opracowany będzie w następnym etapie. Na I Krajowym Zjeździe Rehabilitacji w maju 1971 r. przedsta- wione zostały „Założenia programowe rehabilitacji upośledzo- nych umysłowo", obrazujące zagadnienie już w sposób bardziej kompleksowy, choć odbiegający w pewnym stopniu od ustaleń ww. komisji. Należy tu jeszcze odnotować, że w 1975 r. Depar- tament Pomocy Społecznej opiniował projekt ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, która w swym założeniu objąć ma zarów- no psychicznie chorych, jak i umysłowo opóźnionych, co zresztą nie wydaje się w pełni słuszne z uwagi na specyfikę obydwu problemów. Z powyższego zestawienia dotychczasowych przedsięwzięć programowo-legislacyjnych nie wynika, by w najbliższym czasie można było oczekiwać dopracowanego wszechstronnego programu i przepisów prawnych w zakresie umysłowego opóźnienia. Dlatego pragnę tu przedstawić zamierzenia przede wszystkim w dziedzinie pomocy społecznej, choć nie bez proponowanych powiązań z medycyna, oświatą czy rehabilitacją inwalidów. Zacząć trzeba od stwierdzenia, że osiągnięcia wiedzy, jaką obecnie dysponujemy w zakresie umysłowego opóźnienia, a także doświadczenia przodujących, zwłaszcza skandynawskich krajów, bynajmniej nie uznają domów rezydencjalnych, zaspokajających O integrację społeczną — 5 65 gros potrzeb ich mieszkańców, za podstawową i dominującą for- mę usług. Takie stanowisko znajduje swój wyraz zarówno w Deklaracji Praw Osób Upośledzonych Umysłowo, czy w lansowanej obecnie szeroko zasadzie normalizacji (normalization principle), wyrażo- ną przez Duńczyka, N. E. Bank-Mikkelsena, zwięzłą formułą: „ułatwić umysłowo opóźnionym osiągnięcie warunków życia jak najbardziej zbliżonych do normalnych", a rozwijaną przez wielu działaczy z innych krajów. Tematyka Kongresu Międzynarodowej Ligi Stowarzyszeń do Spraw Umysłowo Opóźnionych we wrześniu 1975 r. w Dublinie (Irlandia) poświęcona była głównie temu zagadnieniu. Wycho- dząc ze słusznych zasad Deklaracji Praw, zasada normalizacji uznaje umysłowo opóźnionych za pełnoprawnych obywateli każ- dego kraju, wymagających jedynie pewnych, ograniczonych zresztą do niezbędnego minimum, usług i pomocy, a więc stwo- rzenia im stosownych warunków do życia w społeczeństwie. Jest ona przeciwna zakładom (czy domom) rezydencjalnym, fawory- zując kilku- lub kilkunastoosobowe hotele, a nawet — jak w Szwecji — indywidualne mieszkania. Stoi na stanowisku za- pewnienia prawa do wychowania opóźnionego umysłowo od naj- wcześniejszego okresu jego życia (żłobki, przedszkola), a następ- nie prawa do nauki, przygotowania do zawodu i pracy w chro- nionych czy nawet normalnych warunkach i wreszcie — do ży- cia maksymalnie samodzielnego w łonie społeczeństwa. Zasada normalizacji zakłada jak największą integrację ze społeczeństwem i ograniczenie istnienia większych zakładów rezydencjalnych tylko do placówek o charakterze bardziej szpitalnym — dla osób o cięższych schorzeniach, aspołecznym zachowaniu lub ostrych stanach chorobowych. Jest to z pewnością zasada szczytna, jedynie słuszna i konie- czna do realizacji. Do jej realizacji potrzebne są jednak trzy warunki: 1) dostateczna liczba fachowego i zaangażowanego personelu terapeutyczno-rehabilitacyjnego, wychowawczego oraz socjalnego, / 2) pedagogizacja nie tylko samych rodziców i rodzin, lecz ca- jłego społeczeństwa — dla ukształtowania prawidłowych postaw 66 ; . • ogółu obywateli we wszystkich grupach wieku do umysłc opóźnionych i ich specyficznych potrzeb, 3) nastawienie samych umysłowo opóźnionych do życia wś: ludzi normalnych i indywidualne podejście do każdego z ni gdyż — jak powiedział Gunzburg — „pośpieszne i przypadkom wszechstronne poddanie umysłowo opóźnionych tzw. normaln; zwyczajom i metodom oddziaływania w imię normalizacji wyd; się nie doceniać, że normalizacja jest tylko środkiem do ce a nie marnym celem". Gunzburg stwierdził również dosadn /.Normalizacja — tak, ale na litość boską, przystosujmy ją ' możliwości i potrzeb umysłowo opóźnionych. Dajmy szansę 2 j cia własnym życiem tym, którzy tego potrzebują i nie narzuć; j my im naszych modeli życia. Nie pogrążajmy ich w obojętny i niezainteresowanym lub nieprzychylnym środowisku, gdy moż \ my im zapewnić warunki życia na ich własny sposób". ....-—^ Jak więc z tymi zastrzeżeniami zamierzamy realizować prze sięwzięcia w zakresie umysłowego opóźnienia w naszych waru: kach społeczno-ekonomicznych? Nasze zamierzenia na lata 1977—1990 przedstawiają się w di żym skrócie następująco: 1. W dalszym ciągu rozszerzać będziemy sieć domów pom< cy społecznej. Przewidujemy osiągnięcie liczby ok. 40 tyś. miej: dla dorosłych i dzieci do 1990 r. dla zaspokojenia potrzeb tyć wszystkich umysłowo opóźnionych, którzy nie będą nadawać s. do szkół życia, a więc nie staną się w przyszłości — zgodni z wytycznymi Ministerstwa Oświaty i Wychowania z listopad 1973 r. w sprawie rozwoju kształcenia specjalnego i pomoc dzieciom z odchyleniami i zaburzeniami rozwojowymi — kandj- datami do internatowych i bezinternatowych placówek oświatj Nasze zamierzenia uznać należy za ambitne, choć mamy pewn wątpliwości co do ich pełnej realizacji, czego dowodem jest fakl że na lata 1976—80 przewidywaliśmy budowę ck. 20 tyś. miejs w domach wszelkich typów, ostatnie zaś ustalenia ograniczają t liczbę do 6,5 tysiąca. Tym niemniej, przewidujemy realizację no wych projektów domów dla umysłowo opóźnionych dorosłyc! i dzieci w maksymalnym stopniu spełniających warunki jak naj lepszej realizacji rehabilitacji tak medycznej, jak i społeczne, czy zawodowej. l 6' 2. Opracowanie nowych wskaźników zatrudnienia personelu, przewidywanych do stopniowego osiągania do 1990 r. Jesteśmy przeciwnikami norm zatrudnienia, gdyż te muszą być ściśle ko- relowane z planami kształcenia kadr fachowych stale — jak do- świadczenie uczy — niedostosowanych w pełni do istniejących i rosnących potrzeb. Wskaźniki te, już przekonsultowane z nie- którymi wydziałami wojewódzkimi i dyrektorami domów, będą miały na celu dalsze zracjonalizowanie działalności domów. Za- sadniczym novum będzie wprowadzenie do domów dla dorosłych wychowawców w miejsce dotychczasowych „opiekunów" o wy- kształceniu niejednokrotnie niewiele wyższym od podstawowego. To posunięcie pozwoli na kontynuację przedsięwzięć wychowaw- czych, zapoczątkowanych w domach dla dzieci. 3. Tworzenie — w oparciu o wydaną w 1976 r. instrukcję Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej — dziennych ośrodków adaptacyjnych dla dzieci, młodzieży i dorosłych umysłowo opóź- nionych przede wszystkim w stopniu znacznym i głębokim. Pierwszy taki ośrodek powstał przed kilku laty na zasadzie eks- perymentu przy Domu dla Dzieci w Chorzowie, woj. katowickie, W okresie lat 1976—77 powstały 3 dalsze ośrodki, dwa następne przewidziane są do uruchomienia w 1978 r. Ośrodki te osłabiły w pewnym stopniu napór na domy pomocy społecznej, choć dal- sze ich tworzenie zwłaszcza w mniejszych miejscowościach musi być uzależnione przede wszystkim od zapewnienia niezbędnych środków transportu, umożliwiających dowóz tych osób, w sto- sunkujip których ta forma pomocy będzie uzasadniona. 4. Doskonalenie działalności wojewódzkich i międzywoje- •\yodzkich ośrodków metodycznych, nastawionych na szkolenie iv toku pracy personelu domów dla osób opóźnionych w rozwoju (umysłowym, na wymianę doświadczeń i zbieranie — na zlecenie instytucji naukowo-badawczych — materiałów do badań nauko- wych. Przewiduje się, iż — w oparciu o wytyczne wydane w 1976 r. oraz doświadczenia trzech istniejących od kilku lat na \zasadach eksperymentu takich ośrodków do końca 1977 r. wszystkie domy pomocy społecznej dla umysłowo upośledzonych i dla dzieci niedorozwiniętych umysłowo na terenie kraju zostaną objęte działalnością ośrodków metodycznych. 5. Utworzenie w dalszej przyszłości domów czasowego po- 68 bytu dla umysłowo opóźnionych, którzy z różnych przyczyn (konflikty wewnatrzrodzinne, przejściowe trudności finansowe lub wyjazdy zagraniczne rodziców, rozpad rodziny) będą musiały czasowo z takich form korzystać. 6. Utworzenie pewnej liczby domów grupujących najcięższe przypadki z punktu widzenia terapeutyczno-rehabilitacyjnego. Będą one miały charakter szpitali lub zakładów dla osób, co do których sądy uznają za konieczne zastosowanie tzw. środków zabezpieczających. Będą to oczywiście placówki przejściowego pobytu. 7. Dalszy rozwój rehabilitacji zawodowej ze szczególnym nastawieniem na wielowarsztatowość, pozwalającą na indywidual- ne dopasowanie charakteru pracy do psychicznego i somatycznego stanu danej osoby, do jej zainteresowań oraz możliwości konty- nuowania pracy po usamodzielnieniu, w miejscu stałego zamiesz- kania. 8. Wypracowanie metod zespołowego opracowywania i reali- zacji zindywidualizowanych planów terapeutyczno-rehabilitacyj- no-wychowawczych, dostosowanych do poszczególnych osób prze- bywających w domach pomocy społecznej. 9. Wypracowanie ściślejszych kontaktów z rodzinami miesz- kańców domów pomocy społecznej, co mieć będzie na celu włą- czenie rodziców do współpracy nad tworzeniem i realizacją planów, o których mowa w punkcie poprzednim. 10. Rewizja zasad odpłatności za pobyt w domach pomocy społecznej ze strony osób zobowiązanych do alimentacji — pod kątem ograniczenia wysokości opłat do niezbędnego, przejętego z resortu oświaty minimum (wyżywienie, wydatki rzeczowo- -administracyjne), lepszego dostosowania opłat do dochodów osób odpłacających i szerszego stosowania ulg i zwolnień w uzasadnio- nych przypadkach. Powyżej przedstawione zostały niezbędne przedsięwzięcia do- tyczące domów pomocy społecznej, stosunkowo łatwiejsze do realizacji jako stanowiące kontynuację i rozszerzenie już stoso- wanych i sprawdzonych form usług. Nowe przedsięwzięcia, choć niewątpliwie również potrzebne, będą niewątpliwie trudniejsze do realizacji — nawet w okresie po 1980 r. Zasada normalizacji zakłada m. in. stworzenie systemu usług_ środowiskowych, złożonych nie tylko z fachowych przedstawi- cieli zawodów medycznych, specjalistów z zakresu rehabilitacji zajęciowej, psychologów, logopedów czy instruktorów terapii pracą. Wymaga również czynnego udziału wyspecjalizowanych pracowników socjalnych, towarzyszących nie tylko samemu umy- słowo opóźnionemu, bez względu na to, w jakich warunkach by się on znajdował, lecz także jego rodzinie, stanowiącej dla niego najbliższe i najnaturalniejsze środowisko — przez cały okres życia umys1 wo opóźnionego. Obecnie działające przy ZOZ-ach ośrodki opiekuna społecznego nastawione są przede wszystkim na pomoc osobom starszym i rodzinom pozostającym z różnych przyczyn w trudnych warunkach materialnych lub bytowych. Jeśli w takich rodzinach istnieje osoba umysłowo opóźniona, jest ona uwzględniana w planie pomocy niejako „przy okazji" i naj- częściej wciąż jeszcze sposobem rozwiązania jej problemu jest wniosek o umieszczenie w domu pomocy społecznej. Co prawda Ministerstwo Oświaty i Wychowania nakłada w swych wspomnianych już wytycznych z 1973 r. poważne obo- wiązki na poradnie wychowawczo-zawodowe w zakresie m. in.- — wykrywania dzieci odbiegających od normy, — ustalania diagnozy pod względem lekarskim, psychologicz- nym, pedagogicznym i socjalnym, — orzekania o formie pomocy wyrównawczej dla tych dzieci, — podejmowania postępowania profilaktycznego i różnych form pomocy, to jednak wytyczne te nie rozwiązują całości spra- wy umysłowego opóźnienia. Po pierwsze, nie dotyczą osób doro- słych umysłowo opóźnionych, po drugie zaś — nastawione są jedynie na wyławianie dzieci zdolnych do nauki w szkołach spe- cjalnych i szkołach życia. Oprócz tego pomoc socjalna ukierun- kowana jest w myśl tych wytycznych na pomoc rodzinie w roz- wiązywaniu problemów przede wszystkim pedagogicznych. Rehabilitacja zawodowa umysłowo opóźnionych nie kończy się na przyuczeniu do zawodu w specjalnych szkołach zawodo- wych lub zakładach szkolenia inwalidów, czy nawet w warszta- tach pracy chronionej istniejących w domach pomocy społecz- nej. Wymaga ona intensywnej i kontynuowanej działalności mającej na celu adaptację do zawodu i do stosunków panujących 70 w zakładzie pracy (również chronionym), a także pomoc w gospc darowaniu zarobkami. Dotyczy to zarówno sytuacji, gdy um> słowo opóźniony mieszkać będzie wraz ze swą rodziną, ja i w internacie czy hotelu. I tę działalność znów może spełnia wyspecjalizowana służba socjalna. Wspomniałem tu o internatach i hotelach. Jest to chyba - obok problemu kadrowego — najtrudniejszy problem do rozwią zania w istniejących i przewidywanych warunkach mieszkanie wych w naszym kraju. Trudno myśleć o hotelach spodzie] czych, gdyż niewielu chyba tylko umysłowo opóźnionym rodzin; będą w stanie opłacić związane z tym koszty. Chyba tylko odpo więdnie przepisy, zezwalające a nawet nakazujące przeznaczani mieszkań kwaterunkowych zwalnianych przez osoby obejmując* mieszkanie spółdzielcze, mogłyby tu dopomóc, choć wiem z do świadczenia, jak trudno jest obecnie tą metodą rozwiązywał problemy mieszkaniowe niektórych ludzi starszych. Wszystko to, co dotychczas tu zostało powiedziane — wszyst kie nasze zamierzenia — medyczne, pedagogiczne i społeczne — wymagają podstawowej rzeczy: zmiany nastawienia nie tylk< j całego społeczeństwa, lecz również przedstawicieli niektórych lo kalnych władz do sprawy umysłowo opóźnionych. Musimy skon czyć z pojęciami, że umysłowo opóźnieni są nieszczęśliwym istotami (nie zawsze nawet istotami ludzkimi), których trzebz odseparować od „zdrowego" społeczeństwa i na których trzeba „niestety", wydać trochę pieniędzy na minimum opieki. Dc osiągnięcia tej pedagogizacji społeczeństwa nie wystarczą arty- kuły w prasie, omawiające ogólnie wszystkie formy pomocy spo- łecznej, nie wystarczą badania naukowe nie docierające do ogółu społeczeństwa, nie wystarczą wysiłki Komitetu Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski, którego „Materiały Informacyjno-Dydaktycz- ne" rozchodzą się wśród ograniczonego, i chyba niepełnego zresz- tą kręgu zainteresowanych rodziców. Trzeba zaprogramowanej l mądrej propagandy wszelkimi dostępnymi środkami. Podział kompetencji między dwa zainteresowane resorty i między Komitet Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski nie da wyników — realizacja przedsięwzięcia będzie nieskoordynowa- na, wycinkowa lub dublująca się. Dlatego stosowny będzie w za- kończeniu cytat ze wzmiankowanych już Założeń Programowych 7f Rehabilitacji Upośledzonych Umysłowo, przygotowanych na I Krajowy Zjazd Rehabilitacji w 1971 r.: „Ze względu na wagę społeczną zagadnienia i wielorakość zadań w zwalczaniu upośledzenia umysłowego, zadań wykracza- jących poza kompetencje poszczególnych resortów, niezbędne jest powołanie międzyresortowego ciała koordynującego działal- ność w skali kraju oraz odpowiednich ciał przy radach narodo- wych różnych szczebli". Kilka lat minęło już od tego stwierdzenia i wydaje się, że czas już aby się ono ucieleśniło i aby odwiedzający nasz kraj specja- liści do spraw umysłowego upośledzenia wyrażali swój podziw dla naszych osiągnięć nie tylko w odniesieniu do działalności do- mów pomocy społecznej. LITERATURA 1. Projekt programu w zakresie umysłowego niedorozwoju — część do- tycząca pomocy społecznej (maszynopis — 1971). 2. „Stan i ewolucja pomocy społecznej" — opracowanie zespołowe Mi- nisterstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Departament Pomocy Spo- łecznej. Listopad 1972. 3. „Opieka społeczna nad dziećmi opóźnionymi w rozwoju umysłowym" • — materiał opracowany przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, Departament Pomocy Społecznej — na posiedzenie Komisji Pracy i Spraw Socjalnych Sejmu PRL. Sierpień 1974. 4. Założenia programowe rehabilitacji upośledzonych umysłowo. Mate- riały z I Krajowego Zjazdu Rehabilitacji. 10 — 12 maja 1971 r, (ma- szynopis). 5. Wytyczne w sprawie rozwoju kształcenia specjalnego i pomocy dzie- ciom z odchyleniami i zaburzeniami rozwojowymi. Ministerstwo O- światy i Wychowania. Warszawa 1973. 6. Report to the President: A Proposed Program for National Action to Combat Mentol Retardation. The Presidenfs Panel on Mental Re- tardation. Washington 25, D. C., USA, October 1962. 7. A Report to the Governor, Legiślature and the People oj Ohio: The Zonal Concept 1966 — 1970. Final Report. Part l — Mental Retardation Planning and Implementation Citizens Committee. Columbus, Ohio, USA, December 1968. 8. Bent Nirje: The Normalization Principle and Itr, Human Management Implications — część V, rozdz. 7 pracy zbiorowej pt. Changing Patterns m Residential Services for the Mentally Retarded. Wyd. przez Presi- denfs Committee on Mental Retardation. Washington D. C., USA, 1969. 72 9. B. Mac M. Ramsay — Department of Health, Dublin: Irish Experien, in the Provision of Special Accomodation for the Mentally Hand capped (odbitka kserograficzna, bez daty). 10. Dybwad G., Dybwad Rosemary F.: Community Organization: Foreu Countries — Przedruk z Mental Retardation. Vol. I, Grune and Stra ton. Inc., 1969 (USA). 11. Michael Gałazan: Vocational Rehabilitation and Mental Retardation • z pracy zbiorowej pt. Prevention and Treatment of Mental Retardatio Irving Philips ed., Basic Books. New York—London 1966. 12. Karl Grunewald: Les handicapes mentaux en Suede. Publ. L'Institi Suedois, Stockholm 1972. 13. H. J. Ronner (Netherlands): Life Escort Planning (odbitka kserografie; na, bez daty). 14. Hope G. Curfman, Carol B. Arnold: Ań Occupational Therapist an a Social Worker combine their efforts in a HOME BOUND THERAP PROGRAM FOR SEVERELY RETARDED CHILDREN. „Children Vol. 14. No 2, March — April 1967. Ewa Andrzejewska, Zofia Czlapińska Jadwiga Radwańska, Janusz Radwański, Jerzy Serejski PRÓBA OCENY STANU I PERSPEKTYW MŁODZIEŻY UMYSŁOWO UPOŚLEDZONEJ ZAMIESZKAŁEJ NA WSI Inicjatywa rozpoznania sytuacji życiowej i potrzeb młodych mieszkańców wsi obarczonych kalectwem wyszła z Rady Zdrowia przy Zarządzie Głównym Związku Socjalistycznej Młodzieży Wiejskiej oraz z Instytutu Reumatologicznego. W roku 1974 sprawa ta włączona została do programu dzia- łania Rad Zdrowia, które rozpowszechniły wśród Zarządów Gminnych ZSMW ankietę, mającą zewidencjonować osoby ka- lekie znane młodzieży z terenu własnej gminy i opisać ich sy- tuację życiową. Materiał informacyjny uzyskany tą drogą przez ankieterów — terenowych działaczy, przeważnie młodzieżowych — nie stanowi wprawdzie klasycznej próby reprezentacyjnej, potwierdza jednakże w sposób przekonywający stosunkowo skąpe dane na temat problemu kalectwa na wsi i wzbogaca je kilkoma nowymi elementami o dużej wadze społecznej. Materiał ankietowy dostarczył informacji o przyczynach i cha- rakterze kalectwa, sytuacji mieszkaniowej i źródłach utrzyma- nia, warunkach nauki i pracy, opiece medycznej i społecznej — 1400 młodych mieszkańców wsi z 16 byłych województw. Struktura procentowa zasadniczych rodzajów kalectw w ca- łej grupie osób ankietowanych przedstawia tabela I. 74 Tabela I. Struktura zasadniczych rodzajów kalectw Grupa Rodzaje kalectwa N o/ /o I Niedorozwój umysłowy bądź choroba psychiczna 662 47,3 II Kalectwa narządu ruchu pourazowe i pochorobowe 474 33,9 III Głusi, niemi, niedosłyszący 127 8,8 IV Niewidomi, niedowidzący 51 3,7 V Inni 86 6,3 1400 100,0 Z analizy sytuacji socjalnej ankietowanych wynikło m. in., że w domach rodzinnych przebywało 96,5% osób, w grupie znajdu- jącej się w wieku obowiązku szkolnego uczyło się w szkole nor- malnej bądź w zakładzie specjalnym zaledwie 18%, a w grupie wiekowej 16—24 lata uczyło się, bądź pracowało w zakładzie pracy chronionej tylko 18,8%. Z danych ankietowych wynikło, że odsetek kalekiej młodzie- ży wiejskiej zdanej wyłącznie na utrzymanie i opiekę rodziny wynosił w grupie wiekowej 7—15 lat — 82% (nie uczących się), w grupie wieku 16—24 lata — 74%. W zasięgu odczuwalnej opieki medycznej specjalistycznej, bądź stopnia podstawowego znajdować się miało tylko 35% ankietowanych. W świetle przeprowadzonej ankiety na pierwszym miejscu tak pod względem liczbowym, jak i skali trudności oczekujących rozwiązania była niewątpliwie grupa młodzieży z niedorozwojem umysłowym. Należy tutaj zwrócić uwagę na fakt, że ankieta objęła kohortę młodzieży z niedorozwojem umysłowym z tych roczników, które przeszły przez wiek obowiązku szkolnego w do- bie narastających deficytów w zakresie szkolnictwa specjalnego. Wyniki przeprowadzonej ankiety były bodźcem do dalszego działania dla ZSMW i współpracujących z tą organizacją placó- wek służby zdrowia. Zaczęto poszukiwać nowych form pomocy dla młodzieży wiejskiej dotkniętej kalectwem — w roku 1974 zorganizowano z powodzeniem 4 eksperymentalne turnusy wa- 75 kacyjne dla młodzieży z kalectwem narządu ruchu, a w roku 1975 Stołeczny Zespół Neuropsychiatrycznej Opieki Zdrowotnej dla Dzieci i Młodzieży w Garwolinie w porozumieniu i we współ- pracy z Radą Zdrowia Zarządu Głównego Związku Socjalistycz- nej Młódź? eży Wiejskiej zorganizował w terminie od 15 czerwca do 15 lipca eksperymentalny turnus sanatoryjny dla młodzieży wiejskiej dotkniętej kalectwem układu nerwowego. Łącznie leczeniem sanatoryjnym przez okres mie-iąca objęto 53 pacjentów upośledzonych umysłowo z terenów dawnych wo- jewództw: białostockiego, lubelskiego i warszawskiego. 10 osób przebywało w Sanatorium w Zagórzu. Byli to pa- cjenci z niedowładami i innymi zaburzeniami neurologicznymi i w tym wypadku pobyt nastawiony był głównie na intensywna rehabilitację narządu ruchu. Pozostałe 43 osoby przebywały w Sanatorium w Garwolinie w trzech oddziałach młodzieżowych. Miejsca dla pacjentów uzyskano po wypisie młodzieży szkolnej na okres wakacji. Rekrutacje na turnus prowadziły Rady Zdrowia przy Zarzą- dach Wojewódzkich ZSMW współpracując z Wojewódzkimi Przy- chodniami Zdrowia Psychicznego. Opracowano, poza wnioskiem sanatoryjnym, ankietę wywiadu osobniczego i wywiadu środo- wiskowego, mając na celu z jednej strony dokładna ocenę aktualnego stanu pacjenta, z drugiej zaś strony choćby orienta- cyjną penetrację środowiska pod katem możliwości produkty- wizacji młodocianego inwalidy w jego macierzystym terenie. Celem turnusu sanatoryjnego poza możliwie wszechstronną diagnozą, intensywną rehabilitacją i resocjalizacją była ocena możliwości szybkiego przystosowania do pracy i zatrudnienia pacjentów w ich pobliskich gminach. Diagnostyka lekarska odbywała się w oparciu o badanie so- matyczne, neurologiczne i psychiatryczne, konsultacje lekarza rehabilitanta, badanie okulistyczne dna oka i ostrości wzroku, ocenę foniatryczną i logopedyczną, a w uzasadnionych przypad- kach o inne konsultacje specjalistyczne. Wszyscy pacjenci byli objęci czynną opieką lekarza stomatologa — stwierdzono rażące zaniedbanie w tym zakresie w olbrzymiej większości przypad- ków. Oprócz podstawowych badań laboratoryjnych rutynowo 76 wykonano u wszystkich pacjentów przeglądowe zdjęcia rtg czasz- ki, zapisy EEG i podstawowy test metaboliczny w moczu. Diagnostyka psychologiczna — oprócz pomiaru stopnia upo- śledzenia umysłowego — badanego za pomocą powszechnie uży- wanych skal psychometrycznych oraz oceny poziomu dojrza- łości społecznej badanej za pomocą Winelandzkiej skali A. Doiła — obejmowała badanie poszczególnych funkcji rozwoju psycho- motorycznego, a także badania osobowości. I tak, dla oceny sprawności manualnej stosowano: test kulki Meilego i test widełek Roloffa, dla oceny widzenia barwnego tablice izochromatyczne Ishihary, w ocenie inteligencji praktycz- no-technicznej posługiwano się suwakiem Heidera i skrzynką Decroly'ego. Spostrzegawczość wzrokową i wyobraźnię prze- strzenną oceniano w oparciu o test bryły Loevego oraz sortowni- ka Steina. Badania powyższe wprowadzono eksperymentalnie w tej po- pulacji pacjentów i stosowano je w poszczególnych przypadkach w zależności od całokształtu sylwetki psychofizycznej badanego i rodzaju porady psychologiczno-zawodowej. Cechy osobowości pacjentów badano poprzez analizę opisu biograficznego oraz przez stosowanie w nielicznych i uzasadnio- nych wypadkach kwestionariuszy MPI Eysencka w opracowaniu Choynowskiego oraz kwestionariusza skłonnościowego Lipszyco- wej. Plan pracy turnusu oparto na doświadczeniach kolonii zdro- wotnych dla młodzieży upośledzonej, wprowadzając ponadto ele- menty prób pracy w poszczególnych zaadaptowanych do tego celu pracowniach sanatoryjnych. Dla dziewcząt organizowano zajęcia w pracowni plastycznej, krawieckiej, gospodarstwa domowego, prowadzono także pracę w ogrodnictwie. Dla chłopców dodatkowo działały pracownie: stolarska, szewska i koszykarska, organizowano także prace po- mocnicze w rolnictwie. Zachowanie się młodzieży było rejestrowane przez wycho- wawców według specjalnie opracowanej karty obserwacji, obej- mującej zarówno adaptację w warunkach sanatoryjnych, spraw- ności ogólne i w poszczególnych typach zajęć, jak również orien- tacyjną charakterystykę cech osobowości. Ocen dokonywano 77 w odstępach tygodniowych. Terapeuci oceniali zachowanie pa- cjentów w pracowniach pod względem jakości i ilości pracy, pil- ności, dbałości o sprzęt i narzędzia oraz zdyscyplinowania. Zajęcia sportowe organizowano dla wszystkich pacjentów, często jednak poza włączeniem pacjenta do grupy ćwiczebnej konieczne było prowadzenie indywidualnych ćwiczeń korekcyj- nych. Ćwiczenia logopedyczne mogliśmy prowadzić tylko u kilku najbardziej tego potrzebujących pacjentów. U wszystkich pacjentów przez cały czas pobytu stosowano leczenie witaminowe, w wielu wypadkach niezbędne okazało się leczenie farmakologiczne robaczyc i infekcji skórnych. W po- szczególnych przypadkach stosowano leki psychotropowe czy przeciwpadaczkowe w zależności od wskazań indywidualnycłi W celu resocjalizacji młodzieży, a zarazem uatrakcyjnienia po- bytu w Sanatorium zorganizowano szereg imprez o charakterze rozrywkowym i kulturalno-oświatowym, jak: ogniska i zabawy z konkursami, spartakiady, poranki kinowe, biwaki i wycieczki do Warszawy, obejmujące zwiedzanie miasta, przejazd statkiem, występy zespołów artystycznych. Pod koniec turnusu zorganizo- wano wystawę prac pacjentów, przyznano szereg nagród, a wy- twory mogły być zabrane do domów. W końcowym tygodniu po- bytu każdy z pacjentów był wszechstronnie omawiany w zespole specjalistów i redagowano indywidualne orzeczenia lekarsko- -psychologiczne, obejmujące najistotniejsze dane z wywiadu, wyniki badań wraz z charakterystyką pacjenta, jak również za- lecenia posanatoryjne i wskazania dotyczące załatwiania spraw socjalnych i szkolnych, ewentualnego przysposobienia do zawodu czy zatrudnienia. Powyższe orzeczenia bezpośrednio po wypisie pacjentów zo- stały przesłane do Rad Zdrowia przy Wojewódzkich Zarządach ZSMW w celu dalszego rozesłania do Terenowych Przychodni Psychiatrycznych, jak również do Gminnych Rad Zdrowia. Analiza materiału Obserwacją objęto 27 chłopców i 26 dziewcząt. Charakterystykę grupy przedstawia tabela II. .....- Tabela II. Charakterystyka badanej grupy Wyszczególnienie Ilorazy inteligencji Dziewczęta Chłopcy Lżejszy stopień upośledzenia i ociężałość umysłowa Głębszy stopień upośledzenia Razem 80—52 51—36 35—20 14 13 8 8 4 6 26 27 Razem 27 16 10 53 o/ /o 51 30,2 18,8 100 Ilorazy dojrzałości społecznej Dziewczęta Chłopcy 15 5 7 16 4 6 26 27 Razem 20 23 10 53 nie prawidłowego rozwoju fizycznego i zdrowia, lecz tak: stosowuje do życia w różnych warunkach, wzbogaca świa wyrabia szereg pozytywnych cech charakteru, stwarza ol prawidłowego wyżycia się w atmosferze zarówno uwagi i nią, jak i wesołości, i dużej swobody. Należy więc zazna usprawnianie ruchowe nie jest w tym przypadku celem w sobie, lecz jednym ze środków, czasami o istotnym zn przy współudziale także innych form i metod zajęć w ogólniej pojętej rehabilitacji jednostki, sprzyjających j gracji samodzielności i niezależności w środowisku. Stoimy na progu włączania kultury fizycznej do proi habilitacji osób głębiej upośledzonych umysłowo. Ok naszą pozycję w stosunku do problemu jako pozycji pi mam świadomość tego, że znajdujemy się nadal raczej po tej stronie, z której próg pokonać pragniemy. Podejmowane szersze badania, np. w środowisku pozr pozwolą nam dopiero za kilka lat na opracowanie pewnyc sków. Trudno obecnie przewidzieć, czy już wówczas po tak daleko, aby na platformie międzynarodowej można b wić o polskiej myśli, inaczej — o polskiej szkole. Na razie tylko to, że potencjalne możliwości w zakresie kultury f osób głębiej upośledzonych są bardzo duże, których górn łapu nie da się chwilowo określić. Wyrazić należy jedyi lewanie, że tak pasjonujące zagadnienie z naukowego widzenia i społecznego zapotrzebowania, podjęte zostałc z dużym opóźnieniem w porównaniu z innymi krajami, się to m. in. w braku — jak na razie — własnej met i koncepcji prowadzenia zajęć ruchowych z osobami gleb śledzonymi umysłowo. Napotykamy przy tym na swoisl ność. Polega ona na tym, że musimy rozgraniczyć wychc i pedagogiczne metody postępowania z dziećmi od najwc szego okresu życia od działalności podjętej z osobami v pozaszkolnym, znajdującymi się do tej pory poza jakim oddziaływaniem, a oczekującymi przygotowania do życia 88 W rozważaniach nad pytaniem, jaką role w rehabilitacji głę- biej upośledzonych umysłowo ma odgrywać kultura fizyczna, możemy już teraz odpowiedzieć, że jest ona traktowana pod każ- dą szerokością geograficzną jako integralna część wychowania całego człowieka, a nie tylko jego somatycznej strony. Byłoby podstawowym błędem sądzić, że różne ćwiczenia ruchowe mają na celu podniesienie wyłącznie sprawności fizycznej. W różnych próbach usystematyzowania zakresu oddziaływania poprzez ruch stwierdza się zawsze, że oprócz kształtowania rozwoju fizycznego i tym samym oddziaływania na prawidłową działalność wszyst- kich organów wewnętrznych, przy pomocy ruchu oddziałuje się na wychowanie umysłowe, rozwija się orientację w czasie i przestrzeni, sprzyja koncentracji, jak również szkoleniu zdol- ności reagowania, pojmowania i pamięci, obok poprawy wydol- ności fizycznej i wyuczenia podstawowych gotowości ruchowych. Upośledzenie ruchu występuje często jako zjawisko wtórne upo- śledzenia umysłowego. Ćwiczenia motoryki całego ciała oddzia- łują na poprawę zaburzeń sfery umysłowo-psychicznej. Po- przez bodźce wynikające z ruchu wykorzystuje się ukryta potencję intelektualną. Na obszarze wielu państw zachodnioeuro- pejskich zagadnienie to występuje pod nazwa „wychowania psy- chomotorycznego", albo „leczenia psychomotorycznego przy po- mocy ćwiczeń". Nie wydaje mi się aby nazwy te odpowiadały dotychczasowym doświadczeniom polskim. Powstały one bowiem w wyniku działalności gimnastyki leczniczej, psychoterapii za- chowania się, rytmiki itp., powodując w znacznym stopniu zawę- żenie pojęcia w stosunku do zakresu działania wypracowanego na gruncie polskim. Nie negując słuszności prowadzenia różnych ćwiczeń gimnastycznych, zabaw i gier ruchowych i innych ele- mentów ruchowych, nie wydaje się, aby była to jedyna droga mająca na celu w miarę pełną i rychłą socjalizację człowieka głębiej upośledzonego umysłowo. Kultura fizyczna posiada w swej treści programowej szerokie możliwości sprawdzone u nas w kra- ju. Do szczególnie użytecznych z pedagogicznego punktu widze- nia zaliczyć należy obozownictwo, turystykę pieszą i kajakową, a także pływanie i dyscypliny wchodzące w skład lekkiej atle- tyki. Pewien zakres materiału, leżący w nomenklaturze facho- wej wychowania fizycznego, przeradza się z biegiem czasu w tak zwane współzawodnictwo sportowe. Ono, podobnie jak prosi ruchy fizyczne, znajduje się w ogólniej pojmowanej kultun fizycznej. „Sport" z udziałem głębiej upośledzonych powinniśm już teraz uznać za integralną część ogólnego wychowania, sprz^ jającą rozwojowi u głębiej upośledzonych umysłowo uczuć i prz< żyć ludzkich, uznanych jako dostępne i wartościowe w kształt< waniu określonej postawy całego społeczeństwa. f Warto zwrócić uwagę na fakt, że upośledzenie umysłowe jal? kalectwo w swej różnorakiej postaci jest najmniej akceptowar przez społeczeństwo, najmniej rozumiane są potrzeby i możliw< ści rehabilitacyjne tego inwalidztwa. Możemy dopatrywać s różnych powodów tego stanu rzeczy. Świadomość społeczeństw i postawę wobec głębiej upośledzonych umysłowo powinno s kształtować w określony sposób. Musi to być oczywiście forrr takiego wyrazu, aby mogła być przyjęta przez ogół społeczei /stwa. Najlepszym sposobem jest przekazywanie w różnej posta 'wiadomości o możliwościach rehabilitacyjnych osób głębiej up< śledzonych umysłowo. Szczególnie ważne jest pokazanie w sz< rokim zakresie rehabilitacji poprzez ruch i osiągnięć w zakres kultury fizycznej. Warto się zastanowić, kto ma prowadzić zajęcia kultury fiz^ cznej z osobami głębiej upośledzonymi umysłowo. Z praktyk wiadomo, że różne ćwiczenia fizyczne, leżące najczęściej niestel w ramach tak zwanej „terapii ruchowej", prowadzą osoby n przygotowane specjalistycznie do pracy w tym środowisku. Os< by te dochodzą z czasem do dobrych w miarę wyników w usprav nianiu swych wychowanków. Zauważa się jednak przy tym zbęi ny trud poszczególnych wychowawców fizycznych nad sam< dzielnym, indywidualnym podnoszeniem swych kwalifikacji. Je to zakres wiedzy, który winien być przekazany pracowniko przystępującym do pracy z głębiej upośledzonymi umysłowo. Jeżeli wyjdziemy z przekonania o celowości włączenia kultt ry fizycznej w proces przystosowywania społecznego głębi' upośledzonych umysłowo i weźmiemy pod uwagę rozległość z; potrzebowania na kadrę, w związku z liczbą upośledzonych, on konieczność intensywnego działania rehabilitacyjnego, skracaj; cego czas tego procesu, to dojdziemy do wniosków następuj; cych: • • 1. Potrzeba < prowadzenia na szeroką skalę badań nauko- wych. . 2. Potrzeba kształcenia kadr specjalistycznych z zakresu kultury fizycznej pod kątem specjalizacji w pracy z głębiej upo- śledzonymi umysłowo. 3. Konieczność opracowania teoretycznych podstaw kultury fizycznej głębiej upośledzonych umysłowo. •' 4. Potrzeba opracowania materiałów propagandowych i me- todycznych dla kształcenia kadry i popularyzacji problemu. Jedyną komórką naukowo-dydaktyczną w tej dziedzinie w kraju jest Instytut Specjalnego Wychowania Fizycznego przy Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Prócz wielokie- runkowych badań, wśród których problem przystosowania do życia osób głębiej upośledzonych umysłowo zajmuje ważne miej- sce, próbujemy przygotować w formie „specjalizacji" studentów do pracy w tym środowisku, uważając zadania naukowe i dydak- ; tyczne za pierwszoplanowe. Zdajemy sobie jednocześnie sprawę'' z faktu, że wysiłki nasze w niewielkim tylko procencie zaspoka- • jaja potrzeby w zakresie przygotowania kadr. Również podej- mowana problematyka badawcza nie może rozwijać się w poza- ••/ danym zakresie i tempie, mimo współpracy z innymi ośrodkami naukowymi i cennych kontaktów z zainteresowanymi problema- '•• tyka instytucjami, do których w pierwszym rzędzie zaliczyć na- leżałoby spółdzielczość inwalidów. Należy jednak podkreślić sprzyjający klimat zrodzony w wyniku wprowadzania w życie ; nowego systemu oświaty w PRL, który w założeniach progra- mowych kształcenia i wychowania przewiduje — na równi z innymi działami pedagogiki specjalnej — 10-letni program dla upośledzonych umysłowo w stopniu umiarkowanym i znacznym. Drugim, widocznym świadectwem korzystnych zmian jest sze- roko zakrojony program prac badawczych Instytutu Badań Pe- \ dagogicznych, uwzględniający także problem kultury fizycznej jako jednego z ogniw rehabilitacji głębiej upośledzonych urny- >-" słowo. Artykuł ten można zamknąć kilkoma wnioskami: ; 1. Zagadnienie kultury fizycznej staje się coraz ważniejszym • elementem w procesie rehabilitacji osób głębiej upośledzonych umysłowo. . ., 2. Kultura fizyczna jest integralna częścią w całok oddziaływania na osobowość głębiej upośledzonego w przystosowania go do życia i integracji. Dotychczaso1 świadczenia w tym zakresie wskazują na potrzebę komph pracy z udziałem wielu specjalistów. 3. Istnieje potrzeba rozwijania dotychczasowych i pc wania nowych problemów badawczych na gruncie kultui cznej w powiązaniu z innymi działami nauk. 4. Odczuwany brak wyspecjalizowanej kadry pedagc z zakresu kultury fizycznej powinien być uzupełniony drc diów kursowych i podyplomowych oraz poprzez wprow do ogólnych planów studiów WF określonego pensum god zwalających na zainteresowanie się tym problemem prze szy krąg studentów. 5. Niezbędna jest popularyzacja problemu rehabilitac głębiej upośledzonych umysłowo. Do tego celu mogą m. in. publikacje i filmy. 6. Dużą wagę należy przypisać wymianie myśli na poprzez konferencje krajowe i międzynarodowe, jak równ rzystanie z doświadczeń innych państw. LITERATURA 1. Cratty B. J.: Physical Activity and Educational Programs for tarded. Sport in the Modern World Chances and Problems. J Yerlag Berlin-Heidełberg-New York 1973, s. 265—269. 2. Decker R.: Movement Education with Mentally Retarded (. Sport in the Modern World Chances and Problems. Springer Berlin-Heidelberg-New York 1973, s. 263—265. 3. Dziedzic J.: Wychowanie fizyczne w procesie przystosowania c młodzieży upośledzonej umysłowo. Problem rehabilitacji upośle umysłowo w aspekcie przygotowania do pracy. Monografie. I niki. Skrypty AWF Poznań. Seria: Monografie. Poznań 1974 n 153—157. 4. Wieczorek B., Dłużewska W.: Czynniki, środki i warunki spr, uaktywnieniu upośledzonych umysłowo w stopniu umiarkowanym cznym na zajęciach wychowania fizycznego. Problem rehabilitai śledzonych umysłowo w aspekcie przygotowania do pracy. Mor Podręczniki. Skrypty AWF Poznań. Seria: Monografie. Pozn; nr 64, s. 159—164. '5. Wald L, Stomma D., Garlłcka E., Garlicki R.: Jak przygotować c dziecko upośledzone umysłowo. Warszawa 1972, PZWL, s. 166. Ewa Bąk '• ' •'•'', . • :V: •< '• ,''V :.- DZIAŁANIE PEDAGOGICZNE ; , v SZKOŁY SPECJALNEJ W ŚRODOWISKU ,;• • ; Pierwszoplanowym celem działania szkoły specjalnej jest do- prowadzenie każdego dziecka umysłowo upośledzonego do jak najpełniejszej rewalidacji społecznej. Końcowy efekt tego dzia- łania uzależniony jest przede wszystkim od psychofizycznych możliwości wychowanków oraz od zamierzonych wielokierunko- wych czynności w tym zakresie. x Współczesna szkoła specjalna nie może swych zabiegów re- walidacyjnych ograniczyć do pracy leczniczo-pedagogicznej, ale powinna równolegle organizować proces wprowadzania swych wychowanków w życie socjalistycznego społeczeństwa i znaleźć im w tym życiu należne miejsce. Zakład specjalny nie może być zatem jedynym miejscem po- bytu dzieci upośledzonych, lecz wychowanie w zakładzie powin- no odbywać się poprzez aktywne uczestnictwo wychowanków w środowisku ludzi normalnych. Tylko tak pojęty proces rewalidacji może dawać jakąś gwa- rancję normalizacji społecznej dzieci upośledzonych, ponieważ w kontaktach ze środowiskiem dziecko uczy się wybierać te działania i pełnić te role społeczne, które w jego otoczeniu są najbardziej akceptowane, a jednocześnie pozwalają na rozbudze- nie w nim potrzeb społecznych, bardzo często zahamowanych •w wyniku upośledzenia. Instytut Kształcenia Nauczycieli i Badań Oświatowych w Zie- lonej Górze rozpoczął badania, których celem .jest ustalenie roli 94 szkół i zakładów specjalnych we wdrażaniu dzieci i młodzież umysłowo upośledzonej do kulturalnego i pożytecznego spędzs nią wolnego czasu, jako jednego z warunków dających pomyśln wyniki pracy rewalidacyjnej. Badania te są zaplanowane na okres kilku lat i w końcowy r efekcie mają doprowadzić do ustalenia, jak organizować prac pozalekcyjna i pozaszkolną, które jej formy należy upowszecb niać, aby nasi wychowankowie doszli w sposób zamierzony i ce Iowy do najpełniejszej rewalidacji społecznej. Badaniami zostały objęte w województwie wszystkie szkół i zakłady zajmujące się nauczaniem i wychowaniem dzieci i młc dzieży umysłowo upośledzonej w stopniu lekkim. W pierwszyr etapie — lata 1973—1975 — badania określiły aktualny sta różnorodnej pracy pozalekcyjnej tych placówek, ukazano w nic' wiele dziedzin działalności szkoły. W niniejszym opracowani autorka ogranicza się tylko do zaprezentowania problemu: ja w toku zagospodarowywania czasu wolnego wychowanków odby wa się proces integracji szkoły ze środowiskiem poprzez organi zowanie niektórych form zajęć pozaszkolnych. Intensywne zmiany społeczno-ekonomiczne, zachodzące w na szym kraju, pobudzają zainteresowanie wielu dyscyplin nauko wych zagospodarowywaniem czasu wolnego przez wszystkie! obywateli. W tym aspekcie szczególnej wartości nabiera działa nie szkoły specjalnej, zmierzające do wdrażania wychowanków w procesie rewalidacyjnym dla planowego, świadomego, umiejęt nego, kulturalnego organizowania czasu wolnego. Brak tych umiejętności staje się przyczyną sięgania prze młodzież upośledzoną po rozrywki niewłaściwe, społecznie ni akceptowane. Należy zatem uczyć naszych wychowanków życi kulturalnego poprzez wyrabianie nawyków i rozbudzanie potrze1 przeżyć kulturalnych i społecznie wartościowych. Szczególn rolę w tym zakresie odgrywają zajęcia pozalekcyjne i poza szkolne. Zajęcia tego typu na terenie województwa zielonogórskiego są prowadzone w ramach działalności organizacji młodzieżowycl i szkolnych kół zainteresowań, zespołów artystycznych, a takż< świetlic szkolnych i zakładowych. Formy tych zajęć oraz icl tematyka są bardzo różnorodne. Stwarzają one młodzieży duzi '.'.-, . ... ' .' ' •••-.''" • " .. 9, możliwości kulturalnego wyżycia się, dają jej satysfakcje uczest- niczenia w imprezach organizowanych dla młodzieży normalnej i w konsekwencji prowadzą do ścisłej integracji szkoły ze środo- wiskiem, w którym dana placówka działa. Na podstawie zgromadzonych w czasie badań materiałów na- leży stwierdzić, że szkoły przypisują dużą rolę w wychowaniu młodzieży upośledzonej pracy na rzecz środowiska. Uczniowie, zwłaszcza klas wyższych, powszechnie uczestniczą w pracach — głównie fizycznych. Prace dotyczą przeważnie po- rządkowania terenów zieleni miejskiej, pielęgnowania kwietni- ków, malowania ławek w parkach i skwerach, urządzania placów zabaw, zbierania kamieni na polach, udziału w wykopkach ziemniaków itp. Efektów tych prac nie można przeliczać tylko na wartości materialne, ponieważ w pracy pedagogicznej zamierzonym celem jest kształtowanie osobowości dziecka oraz kształtowanie środo- wiska społecznego jako korzystnego sojusznika szkoły. Obserwacja powyższego procesu doprowadza do wniosku, że ''prace społecznie użyteczne spełniają oczekiwania pedagogiczne tylko w tych przypadkach, gdy stają się wyrazem zamierzonego działania systemu wychowawczego szkoły, a nie są narzucane \ trybem administracyjnym. Na przykład, gdy wynikają z planu pracy samorządu uczniowskiego, wyrabiają poczucie odpowie- dzialności za powierzone zadanie, stają się sprawą młodzieży. Prace społecznie użyteczne są prowadzone na terenie woj. zielonogórskiego już od wielu lat i należą do cennych i trwałych tradycji ukształtowanych w systemie wychowawczym szkół spe- cjalnych. Jednak należy krytycznie przyznać, że nie wszystkie placówki kształcenia specjalnego wykorzystują w pełni ich war- tości rewalidacyjne. Nie zawsze zajęcia te wynikają z planów dydaktyczno-wychowawczych szkoły. Obok prac społecznie użytecznych szkoły specjalne świado- mie wzmacniają proces integracji ze społeczeństwem przez aktywne włączanie młodzieży w nurt społeczno-politycznego ży- cia środowiska. Niektóre szkoły z powodzeniem wprowadzają grupy dzieci do zawodów sportowych, stwarzając im szansę zmierzenia się w róż- nych konkurencjach z dziećmi w pełni sprawnymi. O pozytyw- 96 nych wynikach tego rodzaju działalności świadczą liczne dy; my zdobiące ściany klas i świetlic zakładów specjalnych. Zespoły artystyczne prowadzone w szkołach w ramach zainteresowań i zajęć świetlicowych uczestniczą w eliminacj ogólnoszkolnych, organizowanych przez władze oświatowe wszystkich szkół. Istotne jest, że dzieci i młodzież umysłowo u śledzona odnosi sukcesy w tym zakresie zajmując punktów miejsca w licznych konkursach oraz kwalifikując się do finał Zespoły artystyczne szkół specjalnych są często organizat< mi i aktywnymi uczestnikami imprez dla zakładów pracy z c zji uroczystości państwowych, imprez lokalnych dla dzieci w domach spokojnej starości, szpitalach itp. Zaprezentowana tu działalność szkół specjalnych dla poszc gólnych środowisk społecznych w otoczeniu, w którym ż i pracuje młodzież umysłowo upośledzona, prowadzi do pi zwyciężenia bariery społecznej dzielącej „człowieka pokrzywę nego przez los" ze światem ludzi normalnych, który swój stc nek do upośledzonych najczęściej kształtuje w oparciu o nigc nie sprawdzone opinie społeczne, wywodzące się często z pi sadów i uprzedzeń. Wnioski Wychowanie dzieci upośledzonych umysłowo powinno od wać się w ścisłej i narastającej integracji ze środowiskiem lu normalnych, gdyż tylko tak pojęty proces rewalidacji społecz wychowanków daje pełną szansę powodzenia. Dlatego w prac; dydaktyczno-wychowawczych szkoły należy rozwijać, wzboga i upowszechniać te wszystkie formy zajęć, które w drodze wsp uczestnictwa wprowadzają dziecko upośledzone w świat lu normalnych. Dziecku upośledzonemu umysłowo w stopniu lekkim trz< stwarzać warunki do konfrontacji jego możliwości z dziecki normalnym, dbając jednocześnie o zapewnienie mu powodze w tej rywalizacji. Udział w różnych konkursach ogólnoszk nych, w rozgrywkach sportowych i w innych imprezach stanc naturalną ku teniu okazję — szkoły specjalne powinny w śmielej podejmować wyzwanie „rywalizacji". ~ / O integrację społeczną — 7 / • /'""U podstaw tych konkurencji tkwić musi jednak założenie sprawiedliwych szans dla wszystkich dzieci. Nie można przecież wprowadzać dzieci upośledzonych umysłowo do konkurencji. w których z góry wiadomo, że nie dadzą satysfakcji sukcesu. _ Wszystkie formy pracy pozalekcyjnej szkół specjalnych wpro- wadzające dziecko upośledzone w środowisko społeczne można prowadzić na zasadzie masowości i powszechności, jeżeli traktu- jemy -je w sposób świadomy jako zamierzone i długofalowe dzia- łanie rewalidacyjne szkoły. Zenon Jaszczur SPRAWNOŚĆ FIZYCZNA MŁODZIEŻY SZKOŁY ZAWODOWEJ SPECJALNEJ ORAZ JEJ WPŁYW NA PRZYGOTOWANIE DO PRACY W ZAWODZIE ŚLUSARZA Próby badania zależności pomiędzy rozwojem cech motorycz- nych a kierunkami szkolenia zawodowego młodzieży o normal- nym rozwoju były już podejmowane. Brak jest natomiast badań dotyczących młodzieży kształcącej się w zawodowych szkołach specjalnych. Z pracy B. Góreckiego wynika, że upośledzeni umysłowo mo- gą pracować tylko fizycznie. Praca ta wymaga między innymi siły, zręczności, wytrzymałości, wobec tego usprawnianie fizyczne w szkole specjalnej nabiera szczególnego znaczenia l. Z doświadczenia wiemy, że młodzież upośledzona umysłowo często podejmuje pracę w jednym zakładzie z młodzieżą normal- ną. Obecnie u nas i w innych krajach istnieje tendencja do inte- gracji kształcenia zawodowego młodzieży upośledzonej umysłowo z młodzieżą o normalnym rozwoju. Celem tego opracowania jest przedstawienie zależności mię- dzy poszczególnymi cechami sprawności motorycznej a poziomem przygotowania do pracy zawodowej młodzieży szkoły specjalnej w porównaniu z młodzieżą o normalnym rozwoju. Dla wyjaśnie- nia tego zagadnienia nasuwają się następujące pytania: 1 B. Górecki: Wartości kształcenia zawodowego upośledzonych umy- słowo. Warszawa 1972, PZWS, s. 36. 1. Jaka jest różnica w sprawności fizycznej oraz w przygo- towaniu do pracy zawodowej młodzieży szkoły zawodowej spe- cjalnej i młodzieży przygotowywanej w szkołach normalnych? 2. Jaki jest wpływ sprawności motorycznej na przygotowa- nie upośledzonego umysłowo do pracy w zawodzie ślusarza? Uważamy, że określenie cech motorycznych niezbędnych w pracy warsztatowej pozwoli na dokładniejsze poznanie tego problemu oraz skuteczniej wpłynie na poprawę rewalidacji dziec- ka upośledzonego umysłowo. Bez wykształcenia zawodowego praktycznie nie można mówić o pełnej rewalidacji i tej mło- dzieży. Materiał i metoda Badania zostały przeprowadzone w warszawskich szkołach zawodowych, objęto nimi uczniów kl. I, II, III kierunku ślusar- skiego w szkole zawodowej specjalnej i w szkole dla młodzieży normalnej. Łącznie przebadano 213 osób w miesiącach od kwiet- nia do czerwca 1975 r. Badania obejmowały: 1. Badania sprawności motorycznej testem L. Denisiuka2. 2. Badania psychologiczne a) ilorazu inteligencji — Skala Wechslera, b) inteligencji — Skala Ravena. 3. Zainteresowania młodzieży — metoda ankietowa. 4. Wywiad dotyczący środowiska, stanu zdrowia, warunków materiałno-bytowych. 5. Badania przydatności zawodowej — sprawdzianem opraco- wanym przez pracowników Zakładu Badawczego Inwalidów wspólnie z autorem badań. Opracowania analitycznego dokonano metodami statystyczny- mi zawartymi w podręcznikach F. Szczotki 3 i H. M. Blalocka 4. Badania psychologiczne, jak również ich analizę, przeprowa- dzili psycholodzy, natomiast pozostałe badania przeprowadziłem 2 L. Denisiuk, H. Milcerowa: Rozwój sprawności motorycznej dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Warszawa 1969, PZWS. 3 F. Szczotka: Elementarne metody statystyki i ich zastosowania w nau- kach o wychowaniu fizycznym. Warszawa 1968, Wydawnictwa AWF. * H. M. Błalock: Statystyka dla socjologów. Warszawa 1977, PWN. : 100 pod kierunkiem prof. L. Denisiuka. Badania te były badanian pilotażowymi. Stan sprawności motorycznej rozpatrywano w zależności c przynależności do klasy szkolnej, a nie wieku kalendarzoweg< Według L. Denisiuka klasy szkolne są bardziej jednorodne po względem rozwoju sprawności motorycznej niż grupy w tym SE mym wieku kalendarzowym 5. Dla dokładniejszego zorientowania się w wieku badanej młc dzieży obliczono różnicę, z której wynika, że młodzież zasadn czej szkoły zawodowej specjalnej jest przeciętnie starsza o młodzieży szkoły normalnej: w kl. I o l rok, w kl. II o 6 miesięcy, w kl. III o 9 miesięcy. Wyniki Tabela 1. Biometryczna charakterystyka badanego materiału Klasa Normalna Specjalna N wysokość ciężar N wysokość | ciężar I 37 171,0 60,1 32 169,7 61,6 II 38 173,4 64,6 36 171,7 65,8 III 36 175,5 65,0 34 174,5 68,5 Tabela l wskazuje, że młodzież szkoły normalnej jest smu klejsza niż młodzież szkoły specjalnej, tzn. ma większą wysokoś' i mniejszy ciężar ciała. Tabela 2 wskazuje, że najwyższy ogólny średni poziom spraw ności występuje w klasach pierwszych. W szkole normalne sprawność ogólna utrzymuje się wprawdzie na tym samym pozio mię, natomiast w szkole specjalnej wyraźnie spada w kl. I i wzrasta nieznacznie w kl. III. Nasuwa się więc wniosek, ż< praca warsztatowa w szkole specjalnej ujemnie wpływa na roz woj ogólnego poziomu sprawności motorycznej. 5 L. Denisiuk: Rozwój fizyczny i stan sprawności ruchowej młodzieży piątych i ósmych klas eksperymentalnych. „Wychowanie Fizyczne i Sport" T. V. R. 1960 nr l, s. 11—26. 101 Tabela 2. Zestawienie średnich arytmetycznych cech motorycznych badanej młodzieży Szkoła Klasa N Siła pkt. Moc pkt. Szybkość pkt. Zwin- ność pkt. Wytrzy- małość Spraw- ność ogólna I 37 l 70,0.1 68,9 59,1 66,3 59,1 64,6 N II 38 75,0 62,6 59,8 64,1 61,4 64,6 III 36 68,0 60,0 64,9 65,2 62,9 64,2 T 32 66,0 66,5 56,5 65,6 58,1 62,5 S II 36 62,5 55,0 48,5 62,6 55,7 56,8 III 34 65,4 53,1 52,6 61,6 58,3 58,1 R. Trześniowski dowodzi w swoim opracowaniu, że „pod wpływem bardzo dużego obciążenia w szkole rozwój cech soma- tycznych zostaje poważnie zahamowany" 6, a R. Janas w swojej pracy stwierdza, że „taki sam wpływ na cechy motoryczne ma praca warsztatowa" 7. Według mnie stan ten spowodowany jest brakiem odpowiednio wypracowanych metod prowadzenia zajęć wychowania fizycznego w zawodowych szkołach specjalnych. Przedstawiając średni poziom rozwoju poszczególnych cech motorycznych badanej młodzieży w punktach widać, że najlepiej rozwiniętą cechą motoryczną jest siła i zwinność, natomiast naj- słabiej rozwiniętą, zwłaszcza u chłopców szkoły specjalnej, jest szybkość. Z obserwacji wynika, że sprawność fizyczna młodzieży szkół specjalnych jest niższa niż pozwalają na to jej możliwości. Nad młodzieżą tą ciąży w większości opinia o gorszym rozwoju fizy- cznym i sprawności fizycznej jako zjawiskom towarzyszącym upośledzeniu umysłowemu i jako konsekwencja takiego stanu rzeczy. Przeprowadzona korelacja wyników badań sprawności 8 R. Trześniowski: Rozwój fizyczny i sprawność młodzieży polskiej. Warszawa 1961, s. 209. 7 R. Janas: Cechy sprawności notorycznej a wyniki praktycznej nauki w zawodach okrętowych. „Wychowanie Fizyczne i Higiena Szkolna" 1972 nr 8, s. 39. 102 motorycznej tej młodzieży analizowana testem t. Studenta A kazała, że różnice są nieistotne poza szybkością w kl. II i III. Porównując sprawność badanych chłopców ze sprawnos chłopców warszawskich z roku 1963, na podstawie których stała opracowana punktacja, należy stwierdzić, że poziom spra ności motorycznej badanej młodzieży znajduje się powyżej n my przyjętej dla tej młodzieży. Sprawność zawodowa Przygotowanie zawodowe odnosi się do okresu poprzedza cego sytuację, do której mamy przygotować. Przygotowanie ; wodowe to możliwość — sprawdza ją badanie przydatne zawodowej na tle stanowiska roboczego poprzez wykonywał charakterystycznych elementów pracy warsztatowej. Biorąc pod uwagę możliwości organizacyjne i wykonawc warsztatów szkolnych oraz możliwość uzyskania odpowiednie materiału ustalono, że przedmiotem badania będą umiejętnos uczniów wchodzące w zakres nauki zawodu ślusarza, przy czy jako normę przyjęto czas i ocenę wykonania pracy przez uc niów z normalnych szkół zawodowych. Porównanie obydwu grup młodzieży pod względem jakoś wykonania pracy oraz czasu potrzebnego na jej wykonanie p< zwoli na określenie przydatności uczniów szkół specjalnych c zawodu ślusarza. Opracowanie sprawdzianu obejmowało trzy grupy zagadnie] 1) analizę procesu pracy i poszczególnych czynności, 2) opracowanie modelu sprawdzianu, 3) opracowanie przebiegu badań, rodzaju pomiarów, zapis oraz sposobu ich zapisu. Sprawdzian był tak skonstruowany, aby był przydatny d pomiaru sprawności zawodowej zarówno młodzieży szkoły nor malnej, jak i specjalnej oraz aby odpowiadał pewnym warun kom w zakresie techniki badania, tzn. a) aby czas przeprowadzania badań był stosunkowo krótki b) aby sprawdzian był zrozumiały dla uczniów szkoły nor malnej, jak i specjalnej, c) aby sprawdzian mógł stanowić narzędzie pomiaru użytecz ne do badania sprawności zawodowej. - •• • . ' i . ' - 10; Sprawdzian polegał na wykonaniu przez ucznia detalu, które- go wzór przedstawiono na rysunku i podzielony był na sześć operacji: 20 / / K Y—.V.—x- _____ ^j / i y ^ ioo Zatamać ostre krawędzie Skala 1:1 1) przygotowanie i sprawdzenie materiału wyjściowego, 2) prostowanie, 3) trasowanie, 4) cięcie, 5) wiercenie, 6) wykończenie. W czasie wykonywania sprawdzianu mierzono czas wykona- nia poszczególnych operacji, jak również czas całkowitego wyko- nania. Po zakończeniu sprawdzianu oceniono jakość wykonania w czteropunktowej skali ocen. Ocena za jakość wykonania wysta- wiona była w sposób możliwie jak najbardziej zabezpieczający przed subiektywizmem. Prace zarówno szkoły normalnej, jak i specjalnej oceniali nauczyciele zawodu z kontroli technicznej obydwu szkół. Należy zaznaczyć, że oceniający pracę uczniów nauczyciel ze szkoły normalnej nie był poinformowany o tym, że ocenia prace uczniów ze szkoły specjalnej. Z analizy psychologicznej sprawdzianu wynika, że największe obciążenie psychiczne występuje przy czynnościach trasowania i przygotowania, które mają wyższy stopień trudności w porów- naniu z pozostałymi czynnościami. Trasowanie wymaga myślenia logicznego, myślenia abstrakcyjnego i operowania symbolami. Czynności przygotowawcze wymagają umiejętności czytania ry- sunku, zapoznania się z materiałem i podjęcia decyzji co do kon- cepcji wykonania. ... .-. „ Założyliśmy, że właśnie w tych czynnościach osiągniemy większe różnice pomiędzy młodzieżą badanych szkół. Biorą uwagę, że mamy do czynienia z upośledzonymi umysłowo w niu lekkim, należy przypuszczać, iż czynności natury umys będą wykonywane gorzej i wolniej niż przez uczniów szkoły malnej, natomiast czynności natury fizycznej nie powinnj nowić istotnego problemu (potwierdziły to również wcześn badania sprawności fizycznej) i nie powinny wystąpić istotne różnice. Wyniki sprawdzianu zawodowego Tabela 3. Zestawienie średnich czasu i oceny wykonania oraz liczba błędów sprawdzianu zawodowego w szkole N i S Klasa Szkoła normalna Szkoła specjalna N czas ocena błędy N czas ocena j 1 31 564,93 3,27 0,53 31 561,16 2,89 11 30 562,10 3,08 0,60 31 499,67 2,94 III 33 493,09 3,16 0,51 31 473,32 2,95 Tabela 3 ukazuje, że ogólny średni czas wykonania s] dzianu maleje w badanych szkołach od klasy I do III. Swi to o nabywaniu przez uczniów wprawy w czasie trwania : szkolnej. Tabela ta ukazuje również, że chłopcy szkoły specjalnej w każdej klasie, uzyskiwali lepsze ogólne czasy wykonani chłopcy szkoły normalnej przy jednocześnie gorszych oci wykonania i większej liczbie błędów. Przeprowadzona korelacja wyników czasu wykonania sj dzianu zawodowego młodzieży tych szkół analizowana t< t. Studenta wykazała, że różnice są nieistotne. Tabela 4 ukazuje, że przeprowadzone badania potwiej nasze założenia: przy porównaniu średnich czasu wyko czynności przez uczniów obu szkół, jak również przy poi na klasy jest widoczne zróżnicowanie w czasie trwania czyr trasowania. .... •„..../,,•:• , •••.-.• 104 Tabela 4. Zestawienie średnich czasu wykonania czynności przygotowawczych i trasowania przez młodzież ze szkoły normalnej i specjalnej KHsv Normalna Specjalna Różnica czas o/ /o czas o/ /o % Przygotowanie i traso- I 248,48 43,9 274,94 48,9 + 5,0 wanie II 260,00 46,2 235,71 47,2 + 1,0 * III 220,27 44,7 224,00 47,3 + 2,6 1 18,29 3,2 19,68 3,5 + 0,3 Przygotowanie II 18,73 3,3. 15,52 3,1 -0,2 III 16,15 3,3 14,68 3,1 - 0,2 I 230,19 40,7 255,26 45,5 + 4,8 Trasowanie II 241,27 42,9 220,19 44,0 + 1,1 III 204,12 41,6 209,32 44,2 + 2,8 Młodzieży ze szkoły specjalnej potrzeba było 5%i więcej cza- su na wykonanie tych operacji niż młodzieży szkoły normalnej, mimo że ogólny czas wykonania był u nich lepszy. Nie ma natomiast istotnych różnic w czynnościach przygo- towawczych. Fakt ten należy tłumaczyć tym, że dużo więcej czasu poświęcono na objaśnianie i pokaz wykonania sprawdzianu w szkole specjalnej niż w szkole normalnej. W następnych ba- daniach należy na ten fakt zwrócić szczególna uwagę i postąpić zgodnie z instrukcja. Korelacja wyników sprawności motorycznej ze sprawdzianem zawodowym młodzieży szko- ły specjalnej Aby przekonać się, w jakim zakresie wyniki badań poszcze- gólnych cech motorycznych korelują z wynikami czasu i oceny wykonania sprawdzianu zawodowego, czyli sprawności zawodo- wej, dokonano obliczeń kowariancji i współczynnika korelacji. Opracowanie skali punktowej z wyników czasu wykonania oceny wykonania i liczby błędów przy wykonywaniu sprawdzia- nu pozwoli na dokładniejsze określenie sprawności zawodowej 106 i dokładniej określi związki zachodzące ze sprawnością meryto ryczną. Opracowanie takiej skali będzie możliwe dopiero następnych badaniach na większej liczbie młodzieży. Tabela 5. Zestawienie wartości korelacji cech motorycznych z oceną wykonania sprawdzianu zawodowego w szkole specjalnej Klasa Siła Moc Szybkość Zwinność Wytrzyma- łość I 0,307 0,003 0,319 0,291 0,010 II 0,118 0,274 0,291 0,457 0,414 III 0,120 0,161 0,033 0,280 0,050 Jak widać w tabeli 5, najwyżej z oceną wykonania koreluj* zwinność, wartość wskaźnika korelacji we wszystkich klasacł jest umiarkowana. Najsłabiej natomiast koreluje moc. Z powyż szego zestawienia można wnioskować, że wyniki sprawdzianu zawodowego zależą przede wszystkim od: 1) zwinności, . - ', 2) szybkości, ;-: , > • / 3) siły. " "* Ze względu na mały materiał doświadczalny nie można stwier- dzić wyraźnych zależności pomiędzy poziomem poszczególnych cech motorycznych a oceną wykonania i czasem wykonania sprawdzianu zawodowego. Jednak na podstawie współczynników korelacji można zau- ważyć pewne tendencje do powstania zależności cech motorycz- nych ze sprawdzianem zawodowym. Wnioski końcowe Badania zależności pomiędzy cechami motorycznymi a kierun- kiem kształcenia w szkołach zawodowych specjalnych będą na- dal kontynuowane, jednak na większym materiale dobranym w sposób losowy. Na podstawie przeprowadzonych badań będzie można opraco- wać: 107 1. Punktową skalę sprawności zawodowej dla młodzieży szko- ły specjalnej i normalnej. 2. Określić różnicę w sprawności fizycznej oraz w przygoto- waniu do pracy zawodowej młodzieży szkoły specjalnej i nor- malnej. 3. Określić cechy motoryczne, które decydują o wynikach praktycznej nauki zawodu ślusarza. 4. Zaproponować określony program wychowania fizycznego, którego racjonalizacja zabezpieczy przed zahamowaniem rozwoju somatycznego, a jednocześnie będzie miała wpływ na kształto- wanie odpowiednich cech motorycznych. LITERATURA DODATKOWA 1. Hornowski B.: Analiza psychologiczna skali J. C. Ravena. Warszawa 1970, PWN, s. 115—117. 2. Łuszczyński Cz.: Cechy dynamiczne w niedorozwoju umysłowym. „Szko- ła Specjalna" 1965 nr 4, s. 286. 3. Sobczyk W., Kowalczuk R.: Przystosowanie człowieka do pracy. War- szawa 1974, Książka i Wiedza, s. 71—72. Aleksandra Błażejewska PRAKTYKI KLAS ÓSMYCH JAKO FORMA ORGANIZACYJNA UŁATWIAJĄCA MŁODOCIANYM UPOŚLEDZONYM UMYSŁOWO PROCES ADAPTACJI SPOŁECZNEJ Troska o rozwiązanie problemu ułatwienia młodociany śledzonym umysłowo w stopniu lekkim procesu adapta łecznej przyświecała z pewnością nestorowi pilskiego szk< specjalnego — Kazimierze Wróbel — oraz jednemu z pie dyrektorów Państwowego Zakładu Wychowawczego w Antoniemu Burzymskiemu, którzy podejmując odważnie sorskie poczynania wprowadzili od 1955 roku obowiązk< zwane praktyki dla uczniów klasy VII (wówczas naj\ Szkoły Specjalnej w Pile. Od tej pory zwyczajowo już wie klas VIII tej szkoły realizują w ciągu pięciu dni pods pensum godzin lekcyjnych przeznaczone na przedmioty kształcące, w wygospodarowany dzień (np. czwartek lu jest przeznaczony na praktykę dla wszystkich uczniów. Nauczyciel mający w przydziale w klasie VIII zajęci tyczno-techniczne sprawuje opiekę nad praktykantami. Po zaniu kontaktów z miejscowymi zakładami pracy, z wars rzemieślniczymi, podpisuje on w imieniu Państwowego 't Wychowawczego umowy i lokuje po jednym do trzech i na praktykę w takim zawodzie, jaki podoba się młodoc: Uczniowie praktykują w masarni, w tapicerni, w stolarni, ni, w piekarni, u cukiernika, szewca, krawca, w fabryc wek, w fabryce wyrobów metalowych. Praktyka w wy' zawodzie trwa jeden dzień w tygodniu przez okres całej szkolnego. Umowy przewidują między innymi całkowitą bez- płatność praktyk. Interesujące są opinie o praktykantach, uzyskiwane w okre- sie ubiegłych 20 lat. I tak: Felicja Kitkowska w 1965 roku badała losy absolwentów jednego rocznika. Okazało się, że wszyscy niemal badani absolwenci cieszyli się pochlebnymi opi- niami pracodawców, a w większości przypadków podjęli pracę w miejscach poznanych w czasie praktyki zorganizowanej w ostat- niej klasie szkoły specjalnej. Praktyki okazały się pomocne w za- adaptowaniu do warunków zakładu i determinowały nie tylko chęć kontynuowania w danym zakładzie pracy zarobkowej pc skończonej szkole podstawowej, ale również decyzje pracodaw- ców o zatrudnianiu absolwentów naszej szkoły. Obecny opiekun praktyk uczniowskich — Julian Wojnaro- wiez — ma bogate doświadczenia w wyszukiwaniu odpowiednich zawodów dla naszych wychowanków. Przynosi takie oto opinie przełożonych: „Oby tak wszyscy chcieli pracować!" — dając tym świadectwo pracowitości naszych praktykantów. Julian Wojna- rowicz jest współautorem załączonego formularza umowy, którą opracowano z myślą o zawieraniu porozumień pomiędzy szkoła a zakładem pracy, przyjmującym praktykantów. Opinie wpływające do szkoły z zakładów pracy napawają optymizmem, a jednocześnie przemawiają niezbicie o korzyściach płynących z tej formy przystosowania młodocianych upośledzo- nych umysłowo do warunków w środowisku. Najbardziej jednak zadowoleni są z organizowanych praktyk rodzice, którym odpada kłopotliwy częstokroć obowiązek znale- zienia pracy dla swego dziecka — absolwenta szkoły specjalnej, szczególnie w takich przypadkach, w których ani mierne postę- py w nauce, ani wiek (są to niejednokrotnie już osiemnastolatki z dowodem osobistym), ani chęci samego absolwenta nie rokują nadziei na rozpoczęcie i ukończenie szkoły zawodowej specjalnej. Z własnych wojaży wizytatorskich, datujących się od wrze- śnia 1975 roku, stwierdzam: opisana forma organizacyjna ułatwia- nia procesu adaptacji społecznej, w wypracowanej przez pilski zakład postaci, była zupełnie nieznana placówkom kształcenia specjalnego na terenie nowo powstałego województwa. Zaszcze- piamy ją więc, sugerując wszędzie tam, gdzie istnieją klasy 110 ósme. Mimo krótkiego czasu naszego działania, otrzymujei sygnały o umieszczaniu uczniów pilskim wzorem na jednodn wych praktykach. Rozwiązania takie mają już miejsce w Czai kowie, Chodzieży, Trzciance. Wysiłki w tym kierunku czynio są w Wągrowcu, Wronkach, Rogoźnie, Krzyżu, Złotowie, a tak w zakładach Chełst i Piecewo. Dyrektorzy szkół i nauczyciele w rozmowach uznają w> szość naturalnych warunków środowiskowych dla adaptacji i p< nej rewalidacji wychowanka nad sztucznymi warunkami pr cowni szkolnej, jakże często o wątpliwej jakości wyposażeni Sześć godzin praktyki tygodniowo przy warsztacie pracy produ cyjnej daje młodocianemu upośledzonemu umysłowo bez poró\ nania więcej, aniżeli praca kontynuowana na terenie szko w warunkach izolacji społecznej. Nawiasem mówiąc, dyrektoro „zainstalowanie" klasy w przeciągu całego dnia poza szko ułatwia korzystniejsze ułożenie harmonogramu lekcji dla poz< stałych klas, co jest wprost bezcenne przy ogólnie spotykan ciasnocie i braku dostatecznej liczby pomieszczeń lekcyjnyc w szkołach. Najwięcej jednak korzyści wynoszą z praktyki sami uczni< wie. W czasie rocznych kontaktów pracodawcy nabierają przek< nania do naszych praktykantów, zmieniając o nich krzywdząc zdanie, pokutujące odwiecznie o upośledzonych umysłowo i b( dące powodem odnoszenia się do nich z pewną rezerwą. Prace dawcy mają bowiem okazję poznać ich w trakcie działania. Sta tak ważne jest kompensowanie ubytków intelektualnych pozy tywnymi cechami osobowości, jak zdyscyplinowanie, punktual nośe, dokładność, prawdomówność, nieprzywłaszczanie sobi rzeczy cudzych — prywatnych i społecznych, oszczędność w go spodarowaniu materiałami, troska o narzędzia pracy, dbałoś o ład na stanowisku produkcyjnym, koleżeńska gotowość niesie nią pomocy innym współpracownikom itp. Cechy te decyduj; o powodzeniu w przyszłej pracy zawodowej. Zabiegamy o icl ukształtowanie i wpojenie od pierwszych dni pobytu dziecki w szkole specjalnej. : Pomiędzy pracownikami zakładów a praktykantami nawiązuj; się więzi, dzięki którym nasi absolwenci w nowych rolach prą cewników nie czują wyobcowania. Na tym polega ułatwienie pro- 111 cesu adaptacji społecznej upośledzonym umysłowo nastolatkom. W wyniku tego, że dają się poznać w czasie praktyki od dobrej strony, nikt nie patrzy na nich podejrzliwie, nie są kimś obcym, a pracodawcy chętnie angażują ich do pracy zarobkowej. Zaprezentowana forma adaptacji społecznej zdała swój wielo- letni egzamin i dlatego godna jest upowszechnienia w całym kraju. Jest jednak pewne „ale". Dotychczas proces zaszczepienia tej wypróbowanej formy odbywa się w terenie tylko i wyłącznie na zasadzie przekonywania miejscowych władz oświatowych oraz bazowania na dobrej woli i postawie obywatelskiej pracodaw- ców. Działając z ramienia kuratorium oświaty i wychowania, nie można wydać w tej sprawie pisemnego polecenia, gdyż brak jest podstaw prawnych do organizowania omówionych praktyk. Są- dzę, że warto pokusić się o prawne usankcjonowanie tego, co dla wielu młodocianych umysłowo upośledzonych okazuje się wielce korzystne, gdyż przyczynia się do stabilizacji ich życia, a społe- czeństwu przysparza sprawnych, jakże potrzebnych rąk do pracy. U podstaw tej koncepcji legło niewątpliwie przekonanie opierające się na zdrowym rozsądku pedagogicznym, niezbędnym w kształceniu specjalnym: nie program szkolny i realizacja za wszelką cenę zaproponowanych programowo technik, a korzyść dziecka upośledzonego umysłowo, wkraczającego w życie społecz- ne, musi mieć pierwszeństwo. Praktyki klas ósmych w produkcyjnych zakładach pracy lub warsztatach rzemieślniczych, świadczących usługi dla ludności, są zabiegiem organizacyjnym stosunkowo prostym. Pomyślność przebiegu zależy od zaangażowania ze strony szkoły specjalnej i umiejętności nawiązywania i podtrzymywania kontaktów z pra- codawcami, umiejętności przekonywania o słuszności realizacji tej idei ze względów społeczno-ekonomicznych. Praktyki nasze są także wyrazem tego, że kształcenie specjalne jest „systemem elastycznych ułatwień" i są jednym z elementów tego systemu. 112 UMOWA o zatrudnieniu młodych w celu odbycia praktyki w ramach zajęć praktyczno-technicznych zawarta w dniu........w....... pomiędzy............mającą swoją siedzib w ... '. ..... przy ul. . . . . . . zwaną w dalszym ciągu „Zakładem pracy" i reprezentowanym prze2:: a Szkołą Podstawową nr 3 mającą swoją siedzibę w Trzciance przy ulic; Broniewskiego 3 reprezentowaną przez: l..................... 2....................• została zawarta umowa treści następującej: § l 1. Celem niniejszej umowy jest umożliwienie wychowankom klas specjał nych Szkoły Podstawowej nr 3 w Trzciance praktyki w ramach zaję praktyczno-technicznych oraz zapewnienia prawidłowego wychowani, politycznego i społecznego. 2. Umowa obejmuje okres od......do . ,. §2 1. Zakład pracy zobowiązuje się zatrudnić wychowanków Szkoły Pod stawowej nr 3 w Trzciance na zasadach ustalonych w niniejszej urno wie. 2. Liczba zatrudnionych wynosi .... w składzie następującym Nazwisko i imię wybrany zawód O integrację społeczną — S 11 § 3 1. Zakład pracy wyznaczy do pracy szkoleniowej pracowników, którzy posiadają odpowiednie wysokie kwalifikacje zawodowe. 2. Zakład pracy jest odpowiedzialny za wyniki pracy szkoleniowej. § 4 Szkoła Podstawowa nr 3 w Trzciance współdziała z Zakładem pracy w utrzymaniu odpowiedniego poziomu pracy oraz jest odpowiedzialna za wła- ściwe wychowanie społeczne i polityczne wychowanków szkoły. § 5 Wychowankowie Szkoły Podstawowej nr 3 w Trzciance nie otrzymują z tytuł* odbywania praktyki żadnego wynagrodzenia. § 6 Praktyka odbywać się będzie w w godzinach . . .... §7 Zakład pracy zobowiązuje się. dostarczyć wychowankom szkoły na okres praktyki odpowiednią odzież ochronną i roboczą. 1. Wszystkie spory wynikające z niniejszej umowy powinny być rozstrzy- gane w drodze porozumienia pomiędzy Dyrekcją Szkoły a Dyr. Zakładu. 2. Wszelkie spory, które nie mogą być rozstrzygane w drodze porozumie- nia, rozstrzygają właściwe sądy powszechne. § 9 ..-;••> ••" ,v Umową niniejszą sporządzono w 4 jednobrzmiących egzemplarzach, z któ- rych po 2 egz. otrzymuje każda z umawiających się stron. Przedstawiciel Zakładu Pracy Dyrektor Szkoły Mikołaj Śliwka r LOSY ABSOLWENTÓW ZASADNICZEJ SZKOŁY ZAWODOWEJ SPECJALNEJ W 1973 roku przeprowadzono badania losów absolwentć którzy jako pierwsi ukończyli w 1968 roku Zasadniczą Szk< Zawodową Specjalną nr 2 w Katowicach. Zastosowano przy tj następujące metody badawcze: a) analizę dokumentacji szkolnej, b) ankietę, c) wywiad — z absolwentami i przedstawicielami zakład* pracy, w których absolwenci byli zatrudnieni. Szkoła ta jako pierwsza w Polsce podjęła się eksperyment, nie kształcenia uczniów upośledzonych umysłowo w stopniu le kim w zawodach budowlanych. Jej też absolwenci z 1968 roku to pierwsi w kraju posadzkarze i instalatorzy, którzy ukończ; szkołę zawodową specjalną. O tym, że eksperyment się ud świadczą przeprowadzone badania losów absolwentów i opir zakładów pracy, w których podkreślono dobre, a nawet bard dobre przygotowanie do pracy tych absolwentów — zarabia; cych po czteroletnim zatrudnieniu już od 3000 do 4500 zł. Eksperyment ten został również uznany przez ówczesne JV nisterstwo Oświaty i Szkolnictwa Wyższego, które na jego po stawie umieściło zawody budowlane: posadzkarz i instalat w „Nomenklaturze zawodów zasadniczych szkół zawodowych sp cjalnych dla umysłowo upośledzonych". Praca zawodowa absolwentów ZSZS w świetle badań ankietowych W celu zebrania potrzebnych informacji, zbadano losy 43 absolwentów Zasadniczej Szkoły Zawodowej Specjalnej, którzy jako pierwsi opuścili szkołę w czerwcu 1968 roku. Tabela 1. Liczba uczniów ZSZS w dniu rozpoczęcia nauki w szkole i w dniu ukończenia szkoły Lp. Nazwa specjalności Liczba uczniów 1. 09. 1966 r. Liczba absolwen- tów z 23. 06. 1968 r. 1 2 3 Dziewiarz maszynowo-ręczny •Monter instalacji budowlanej Posadzkarz 24 24 22 18 12 18 Razem : 70 48 Tabela l ukazuje liczebność klas o różnych specjalnościach według stanu w dniu rozpoczęcia nauki (1.09.1966 r.) oraz w dniu zakończenia nauki w szkole (23. 06. 1968 r.). Naukę roz- poczęło w zasadniczej szkole zawodowej specjalnej 70 uczniów, a po dwóch latach ukończyło ją 48. Różne były przyczyny tak licznego odpadu (m. in. drugorocz- ność — 5 uczniów, zły stan zdrowia — 4 uczniów, wcześniejsze zawarcie małżeństwa i ciąże — 3 uczennice, samowolne porzuce- nie szkoły — 8 uczniów, inne przyczyny — 2 uczniów. Z kolei autor ustalił liczbę absolwentów, którzy pracowali pod koniec 1972 roku w zawodach wyuczonych w szkole. W przy- padku zmiany zawodu dochodził przyczyny zmiany zawodu oraz czy i w jakiej mierze zdobyte w szkole zawodowej wiadomości i umiejętności zostały przez absolwentów wykorzystywane w no- wych zawodach. Zebrane materiały wykazują, że po 4,5 roku od ukończenia szkoły w wyuczonym zawodzie nie pracowało 17 absolwentów, i to z różnych przyczyn (m. in. brak możliwości zatrudnienia w miejscu zamieszkania — 5 absolwentek, brak zamiłowania do wyuczonego zawodu -— 3 absolwentki, zawarcie małżeństwa i ko- nieczność zajęcia się dzieckiem — 2 absolwentki, inne przyczyny 116 — l absolwentka). Z ogólnej liczby 17 absolwentów, którzy p< koniec 1972 roku nie pracowali w wyuczonym zawodzie •— 5 osi w ogóle nie podjęło pracy w badanym okresie (2 absolwent założyły rodziny i były na utrzymaniu męża, 2 absolwentów n podjęło pracy z powodu poważnej choroby, l absolwent zmar 10 absolwentów przyuczyło się do pracy w innych zawodac (magazyniera, tkaczki, krawcowej, kierowcy, konduktora, sprz dawcy sklepowego, maszynistki biurowej), losów 2 absolwentó nie udało się ustalić. Pracę zmieniło najwięcej dziewcząt, gdyż wiele z nich w^ bierało kierunek szkolenia z konieczności, bo w latach 1966—19( w omawianej szkole istniała tylko jedna specjalność przeznacz< na dla dziewcząt (dziewiarstwo maszynowo-ręczne). Kierune ten ze względu na swą specyfikę wymaga od uczennic odpowiec nich uzdolnień i zamiłowania. Z konieczności więc dziewiarstw uczyły się i te dziewczęta, które nie posiadały predyspozycji c tego zawodu, a chciały ukończyć szkołę zawodową. Znacznie lepiej ma się rzecz z absolwentami kierunków bi dowlanych, którzy łatwo znajdują pracę w przedsiębiorstwac budowlanych, a także w innych działach gospodarki narodowe Prześledzono również problem stabilizacjii absolwentów w prę cy. Na 48 absolwentów 26 zmieniło w omawianym okresie mię; sce pracy. Z rozmów z absolwentkami wynikało, że do najważ niejszych przyczyn zmiany miejsca pracy trzeba zaliczyć stosu nek zakładu pracy do młodego pracownika — absolwenta szkół; specjalnej. Nie każdy zakład pracy stwarza im warunki sprzyja jace do tzw. startu życiowego. Znamienny jest fakt, że z niektó rych zakładów absolwenci odchodzili natychmiast po odpracowa niu rocznego stażu. W przedsiębiorstwach tych traktowano bo wiem młodych pracowników (zwłaszcza absolwentów szkół spe cjalnych) jako pracowników trzeciorzędnej wartości — kierują ich do prac porządkowych, czasochłonnych, gorzej płatnych. Dla tego też wielu absolwentów z omawianego rocznika zmieniło za kład pracy zaraz po odbyciu stażu. Z tymi też przedsiębiorstwa mi szkoła zerwała umowę o praktyczną naukę zawodu. Absol wenci natomiast podjęli pracę zgodnie z wyuczonym zawoden w innych działach gospodarki narodowej (poza budownictwem) ir Na dużą płynność pracowników w budownictwie wpływają także trudne warunki pracy oraz stosunkowo niskie płace. O tym, czy młody pracownik pozostaje w danym przedsiębior- stwie po odbyciu rocznego stażu, decyduje również stosunek zwierzchników do młodego pracownika. Rzecz ciekawa, że w jed- nych przedsiębiorstwach absolwenci czują się dobrze i po odby- ciu stażu pracują tam nadal. Elementem wiążącym ich z zakła- dem pracy jest m. in. panująca w nim atmosfera życzliwości, zaufania oraz ukazywanie młodym pracownikom możliwości awansu. Na przykład spośród pięciu absolwentów, którzy prze- pracowali po pięć lat w tym samym zakładzie, trzech zostało brygadzistami, cieszącymi się w zakładzie pracy dobra opinią. Badania wykazały, że na adaptację zawodową absolwentów szkoły zawodowej specjalnej wpływają w dużej mierze stosunki międzyludzkie panujące w poszczególnych zakładach pracy. O chęci „zrównania się" z innymi (normalnymi) rówieśnika- mi świadczy również stosunek niektórych naszych absolwentów do problemu dalszego kształcenia się i pogłębiania swej wiedzy zawodowej. W omawianym okresie 16 absolwentów zdobyło drugi zawód. Tabela 2. Udział absolwentów ZSZS w dokształcaniu się Lp. Forma dokształcania Liczba absolwentów 1 Kursy czeladnicze 6 2 Szkoły wieczorowe 4 3 Liczba zainteresowanych dalszym kształceniem 8 Tabela 2 przedstawia, że 6 absolwentów ukończyło kursy cze- ladnicze z zakresu specjalności wyuczonych w szkole, dwóch uczęszczało do liceum dla pracujących, dwóch do technikum wieczorowego. W tym miejscu należy dodać, że gdyby podobne badania zostały przeprowadzone w roku 1975 — wskaźnik do- kształcających się absolwentów byłby jeszcze wyższy. Zaciekawiający jest fakt, że kilku absolwentów szkoły zawo- dowej specjalnej uczęszcza i osiąga dobre wyniki w nauce 118 w szkołach wieczorowych dla osób normalnych, mimo że doste czone przez szkoły podstawowe badania psychologiczne or obserwacje wskazywały na to, że wszyscy oni byli zaliczeni i umysłowo upośledzonych w stopniu lekkim. Fakt, że absolwenci ZSZS próbują przez dodatkową nau] włączyć się całkowicie w społeczność ludzi normalnych (chc nawet zatrzeć za sobą ślad uczęszczania do szkoły specjalne świadczy o wielkiej ambicji i pracowitości tej grupy absolwe: tów. Są to ludzie godni podziwu. Dziesięciu badanych absolwentów ukończyło dodatkowo ró nego rodzaju kursy kwalifikacyjne — zdobywając nowe zawoc (m. in. operatora sprzętu lub maszyn budowlanych, pomocni! kierowcy, krawcowej, tkaczki, maszynistki biurowej itp.). Sz ściu absolwentów przygotowywało się do egzaminu mistrzov skiego z wyuczonej specjalności, a dwóch z nich po ukończeń; takiego kursu w 1975 roku pomyślnie zdało egzamin. Z przeprowadzonych z absolwentami wywiadów wynika, ; dziewięciu z nich odbyło zasadniczą służbę wojskową, dwóc pełni z wyboru dosyć odpowiedzialne funkcje społeczne w zakłj dzie pracy. O tym, że znaczna część badanych absolwentów znalazła sw miejsce w społeczeństwie ludzi normalnych, świadczą równie zebrane w trakcie badań opinie o absolwentach — wystawion przez bezpośrednich zwierzchników służbowych (majstrów i ki« równików zatrudnienia) tych przedsiębiorstw, w których badar pracowali 31 XII 1972 roku. Tabela 3. Opinie o pracy zawodowej absolwentów ZSZS Liczba ab- Liczba opinii Liczba solwentów Nazwa specjalności absolwen- pracujących pozytyw. negatyw. w zawodzie Dziewiarz 18 7 7 __ Monter inst. 12 10 8 2 Posadzkarz 18 14 11 3 Razem 48 31 26 5 11! Dane zawarte w tabeli 3 ilustrują liczbę pozytywnych opinii typu: dobry fachowiec, może pracować samodzielnie, pracuje wydajnie. Takich pozytywnych opinii było 26. Pozostałych pięciu absolwentów otrzymało opinie negatywne typu: wymaga stałej opieki, musi pracować pod kontrolą, słabo opanował zawód itp. Takie opinie otrzymali ci absolwenci, którzy w szkole specjal- nej byli uczniami słabymi, mieli trudności na zajęciach praktycz- nych, często opuszczali zajęcia szkolne, a z praktycznej nauki zawodu mieli przez wszystkie okresy oceny zaledwie dostateczne. Na ich częściowe niepowodzenie w pracy zawodowej wpłynęły następujące czynniki: słabe zdrowie, brak należytego przygoto- wania do zawodu, brak właściwej motywacji do nauki i pracy, niechęć do wykonywania pracy, zły przykład ze strony domu. Fakt, że ośmiu badanych absolwentów pełniło pod koniec 1972 roku obowiązki brygadzisty, świadczy o tym, że uczniowie szkół zawodowych specjalnych potrafią znaleźć swe miejsce w społeczeństwie, jeżeli społeczeństwo poda upośledzonym po- mocną rękę. Nie wystarcza bowiem własna aktywność samego upośledzo- nego, właściwa atmosfera wychowawcza domu, wysiłek szkoły — do pełnej rewalidacji zawodowej i społecznej upośledzonych umysłowo należy włączyć również społeczeństwo. Należy jeszcze wspomnieć o tych absolwentach, którzy pod koniec 1972 roku nie pracowali w wyuczonych zawodach. Dzie- sięciu z nich pracowało w nowych zawodach — osiągając rów- nież dobre wyniki (i pozytywne opinie). Ci absolwenci również zawdzięczają szkole zawodowej specjalnej to, że wyposażyła ich w takie wiadomości i umiejętności, które umożliwiły im prze- kwalifikować się — zdobyć nowy zawód — często bardziej po- płatny, albo zgodny z ich zainteresowaniami. Podsumowanie Pełna rewalidacja zawodowa i społeczna lekko upośledzonych umysłowo ma największe szansę wtedy, gdy młody człowiek znajdzie się w środowisku ludzi dla niego życzliwych. Istotną rolę w tym procesie odgrywa właśnie przygotowanie zawodowe oraz zakład pracy, w którym panują właściwe stosunki między- ludzkie. Barbara Chodyla ADAPTACJA ZAWODOWA UPOŚLEDZONYCH UMYSŁÓW ZATRUDNIONYCH W SPÓŁDZIELCZOŚCI INWALIDZKIE, Jednym z głównych założeń procesu rewalidacji osób upc dzonych umysłowo jest przygotowanie ich zarówno do p] zawodowej, jak i do życia społecznego. Jest to problem o d wadze społecznej. Według oficjalnych danych w naszym k jest ponad 100 tysięcy dzieci w wieku 7 do 15 lat kwalifik cych się do nauczania w szkołach specjalnych dla upośledzor umysłowo, a w ogólnej liczbie osób powyżej 16 lat jest o: 500 tysięcy jednostek o obniżonym rozwoju intelektualnym * Na dużą wartość kształcenia zawodowego upośledzonych u słowo zwraca się obecnie wiele uwagi. Stwierdza się mh innymi, że podejście tylko i wyłącznie opiekuńcze do < o obniżonej sprawności umysłowej staje się przyczyną pow wania wielu niepożądanych zjawisk natury wychowawczej. < nym z nich „jest zanik umiejętności i nawyków pracy, tende: do zachowań destrukcyjnych i przestępczych spowodowar frustracją, u podłoża której leży brak konstruktywnych c ujścia energii oraz bodźców i celów życiowych" -. Wśród absolwentów podstawowych szkół specjalnych i za niczych zawodowych szkół specjalnych dla upośledzonych u 1 B. Urbańska: Losy absolwentów zasadniczych szkól zaioodowych cjalnych dla upośledzonych umysłowo. Warszawa 1974, WSiP. 2 A. M. Clarke i A.D.B. Clarke: Upośledzenie umysłowe. Wars7 1968, PWN. .słowo wielu jest takich, którzy ze względu na umiarkowany lub znaczny stopień upośledzenia umysłowego oraz dodatkowe ka- lectwa nie mogą podjąć pracy w normalnych zakładach pracy i z uwagi na te uwarunkowania kierowani są do zakładów spół- dzielczości inwalidzkiej. Skuteczność przygotowania zawodowego tej kategorii osób oraz proces ich adaptacji zawodowej był przedmiotem badań sondażowych prowadzonych w Spółdzielni Inwalidów „Elektro- mechaniczna" we Wrocławiu. Grupa 91 osób upośledzonych umysłowo zatrudnionych w tej spółdzielni stanowiła populację reprezentatywną w badaniach, ponieważ były to osoby o różnym stopniu rozwoju umysłowego i o różnym poziomie wykształcenia zawodowego. Wybór tej spółdzielni uzasadniony był ponadto tym, że dys- ponuje ona wieloma możliwościami zatrudnienia i szkolenia osób upośledzonych umysłowo na różnych stopniach organizacyjnych. Szkolenie przeprowadza się w ramach rehabilitacji podstawowej i w zakładach pracy chronionej. Ma ono również charakter szko- lenia przywarsztatowego i pracy nakładczej. Badania sondażowe zostały przeprowadzone w oparciu o ana- lizę akt osobowych pracowników, kart pracy oraz dokumentacji znajdującej się w Poradni Rehabilitacji Zawodowej. Ponadto zo- stały przeprowadzone rozmowy z osobami zatrudnionymi w tej spółdzielni, instruktorami zawodu i z psychologiem Poradni Rehabilitacji Zawodowej. Charakterystyka badanej zbiorowości Sondażem objęto grupę 91 osób, w tym 46 kobiet i 45 męż- czyzn. Przeważały osoby w wieku 19—27 lat (91,1% badanych), w wieku powyżej 30 lat było zaledwie 5 osób (5,02%). Poziom rozwoju umysłowego badanych osób przedstawia tabela 1. Poziom wykształcenia badanych osób jest zróżnicowany, przedstawia to tabela 2. Najwięcej osób, bo 65% ogółu badanych, ukończyło szkołę podstawową specjalną. Łącznie wykształcenie w szkołach spe- cjalnych zdobyło 72%. Nie ukończyło szkół podstawowych łącz- . nie 20 osób (21%). Tabela 1. Stopień upośledzenia badanych osób Upośle- Upośle- dzenie Upośle- dzenie Scho- Pograni- dzenie w stop- \v stop- rzenia Pleć cze upo- śledzenia w stop- niu niu umiar- niu psychicz- znacz- ne lekkim kowa- nym nym Kobiety 4 14 24 2 3 Mężczyźni S 20 14 3 2 Razem 9 34 38 5 5 Tabela 2. Poziom wykształcenia badanych osób Szkoła Zasadnicza szkoła Nieukoń- czona szko- Szkoła podstawowa normalna podstawowa zawodowa ła podsta- Razei specjalna specjalna wowa specjalna ukończ. nieukoń. 60 6 14 5 6 91 Spośród ogółu badanych 16 osób (17%) ukończyło kursy wodo we. Zawody i specjalności zdobyte na kursach i w szkole zaw< wej specjalnej przedstawia tabela 3. Tabela 3. Zawody i specjalności zdobyte na kursach i w szkole zawodowej spec Ślusarstwo Dziewiar- stwo Ogrodnic- two Introlig. Obróbka skrawań. Rażeń 6 4 3 2 7 22 Pomimo uzyskanych kwalifikacji na tych kierunkach szk nią zawodowego, osoby te nie mogły podjąć pracy zawodc w wyuczonym zawodzie z różnych powodów, np. ze względi umiarkowany lub znaczny stopień upośledzenia umysłowego, burzeń rozwoju psychoruchowego i dodatkowych kalectw. 122 Z tych względów konieczne było opracowanie dla tych osób indywidualnych programów rehabilitacji zawodowej, opartej na wskazaniach i przeciwwskazaniach Komisji Inwalidztwa i Za- trudnienia, orzeczeń lekarskich i psychologicznych, informacji o środowisku rodzinnym oraz opinii szkoły. Na podstawie tego programu przy udziale pracowników Po- radni Rehabilitacji Zawodowej wprowadzono osoby upośledzone umysłowo do pracy, dokonując obserwacji ich zachowania się oraz sprawdzając wydajność ich pracy podczas tzw. prób pracy. Próby te trwały od 1,5 do 14 miesięcy i głównym ich celem było sprawdzenie stopnia przydatności zawodowej jednostki upośle- dzonej umysłowo, kształtowanie pożądanych nawyków w pracy oraz wprowadzenie jej do nowego środowiska pracy. Ze względu na konieczność indywidualizacji procesu szkole- nia, odbywało się ono w małych, bo 8—10-osobowych grupach. Prób pracy dokonywano na czynnościach o różnym stopniu trud- ności, przechodząc od czynności prostych do coraz bardziej zło- żonych, co pozwoliło w przybliżeniu określić granice możliwo- ści kandydatów do zakładów pracy chronionej. Praca w Spółdzielni Inwalidów „Elektromechaniczna" pole- ga na montażu części do zacisku ZM-256. Ocena sytuacji zawodowej badanej zbioro- wości Spośród 91 osób badanych tylko 2 osoby nie uczęszczały do żadnego z wymienionych w tabeli 2 typów szkoły. Pozostali ukoń- czyli szkoły podstawowe specjalne i normalne, bądź uzyskali przygotowanie zawodowe na kursach przysposobienia zawodowe- go. 20 osób uczęszczało do szkół podstawowych, ale nie otrzyma- ło świadectwa ich ukończenia. Wspominamy o tym dlatego, że okres pobytu w szkole ma zasadniczy wpływ na proces adaptacji zawodowej jednostki. Badania wykazały, że trudniej przystosowują się do nowych warunków te osoby, które nie uczęszczały do żadnego z wymie- nionych typów szkół, bądź też nie były przeszkolone na kursach zawodowych. Wskazywał na to wydłużony okres prób pracy i brak takich umiejętności i nawyków, jak sprawne posługiwa- 124 nie się narzędziami, staranność w wykonywaniu zadań, zła orgj nizacja pracy, niewłaściwy układ narzędzi na stole roboczyn spowolniałe tempo pracy itp. Pracownicy ci uzyskiwali równie niższe zarobki od pozostałych. Brak wykształcenia zawodoweg nie był jedynym czynnikiem utrudniającym proces rewalidac tych osób w zakładach pracy. Równie ważnym czynnikiem utrudniającym proces adaptac, zawodowej tych osób okazały się zaburzenia procesów myśk wych, spośród których na pierwszym miejscu należy wymieni niezdolność koncentracji uwagi i zaburzenia myślenia przyczy nowo-skutkowego. Ponadto zaburzenia koordynacji wzrokowe -ruchowej wpływały decydująco na niską efektywność pracy i c późniały tempo pracy. Obok przyczyn mających swe źródło w deficytach rozwój psychoruchowego tych jednostek, a mających zasadniczy wpły\ na niepowodzenia zawodowe, można wyróżnić grupę innye czynników utrudniających proces rewalidacji tych osób w zakła dzie spółdzielczości inwalidzkiej. Wymienić tu należy: — niedostateczne kwalifikacje pedagogiczne instruktora za wodu, — brak w niektórych przypadkach indywidualnych progra mów rehabilitacji, — brak w zakładzie stałej produkcji, — różnorodność asortymentów produkcyjnych. Doceniając rolę kształcenia zawodowego tej kategorii osób należałoby zwrócić większą uwagę na odpowiednie przygotowa nie pedagogiczne kadry instruktorskiej. Jest rzeczą wiadoma, że działalność osób uczestniczących v rehabilitacji zawodowej osób upośledzonych umysłowo jest bar- dzo ważna, ale najdłuższy okres oddziaływania na pracownik* jest udziałem instruktora zawodu. On to bowiem przygotowuje nowych pracowników do podjęcia określonej specjalizacji zawo- dowej, od jego umiejętności dydaktycznych i cech osobowościo- wych zależą ostateczne wyniki rehabilitacji zawodowej osób upo- śledzonych umysłowo. Aby dobrze przygotować jednostki o ograniczonej sprawnoś- ci umysłowej do pracy zawodowej, niezbędne są nie tylko umie- 12? jętności praktyczne, ale również znajomość specyfiki procesów myślowych właściwych osobom na tym poziomie rozwoju umy- słowego oraz znajomość pedagogiki specjalnej. Obserwacje w okresie prób pracy wykazały, że od uczniów wymaga się opanowania wszystkich elementów w ciągu bardzo krótkiego czasu, nie przestrzegając podstawowych zasad ortody- daktyki: zasady stopniowania trudności, zasady systematyczności i logicznej kolejności. Konsekwencje tych błędów pedagogicznych ponosi uczeń. Wiadomo, że jednostki upośledzone umysłowo wymagają w pro- cesie nauczania: — stałej i systematycznej kontroli, — ciągłych powtórzeń, — ustawicznego aktywizowania. Nieprzestrzeganie tych zasad staje się przyczyną wielu nie- powodzeń dydaktycznych w procesie przygotowania upośledzo- nych umysłowo do pracy zawodowej. Brak w wielu przypadkach indywidualnych programów reha- bilitacji utrudnia realizację zasady indywidualizacji w naucza- niu, która jest jedną z podstawowych zasad ortodydaktyki. Trudności w adaptacji zawodowej badanych osób upośledzo- nych umysłowo spowodowane są również zmiennością asorty- mentów produkcyjnych. W okresie wprowadzania tych osób do pracy szkolenie powinno rozpoczynać się od wąskiej specjalizacji, bez narzucania tempa i norm produkcji oraz nakładania na nich zadań przekraczających ich możliwości psychofizyczne. Wnioski Właściwy proces adaptacji osób upośledzonych w warunkach spółdzielczości inwalidzkiej uzależniony jest od wielu czyn- ników, zaliczyć do nich należy: — odpowiednie przygotowanie pedagogiczne i specjalistycz- ne instruktora zawodu, które powinno obejmować: znajomość zagadnień związanych z zaburzeniami w uczeniu się osób upo- śledzonych umysłowo, znajomość psychofizycznych możliwości każdego ucznia i dostosowywanie wymagań do tych możliwości, znajomość zasad ortodydaktyki; — przygotowanie indywidualnych programów rehabilitacji 126 . zawodowej, uwzględniających możliwości psychofizyczne i pi gotowanie zawodowe osób upośledzonych umysłowo; — kształtowania od początku pobytu w zakładzie właściw nawyków pracy, aktywizowanie jednostki upośledzonej w j cesie pracy poprzez stwarzanie takich sytuacji, jak współzaw nictwo, porównywanie osiąganych wyników z wzorcowymi i — stosowanie bodźców wzmacniających (zachęta, pochw aprobata, nagrody rzeczowe) nie tylko za efekty produkcji, również za wysiłek. Mobilizują one jednostkę upośledzoną ur słowo w procesie pracy do osiągania lepszych wyników. Kazimiera N owak WYKORZYSTANIE CZASU WOLNEGO DLA REWALIDACJI OSÓB UPOŚLEDZONYCH UMYSŁOWO W STOPNIU UMIARKOWANYM I ZNACZNYM , Wprowadzenie Liczne badania osób upośledzonych umysłowo w stopniu u- miarkowanym i znacznym wykazały, że mogą one stać się po- żytecznymi członkami społeczeństwa wówczas, gdy wcześnie zo- staną poddane systematycznej rewalidacji. Program rewalidacji powinien obejmować następujące zada- nia: 1) dostarczenie wiadomości umożliwiających orientację w o- taczającym świecie, 2) rozwijanie pod względem społecznym, ,.••-• 3) usprawnianie w zakresie samoobsługi, • 4) przygotowanie do spędzania czasu wolnego, 5) przygotowanie do pracy zawodowej. Na podstawie obserwacji działalności placówek oświatowo- -wychowawczych oraz środowisk domowych osób upośledzonych umysłowo można stwierdzić, że zadanie przygotowania do spę- dzania czasu wolnego było do niedawna w ogóle nie dostrzegane. Dlaczego zatem to zadanie jest obecnie tak ważne? Otóż dla- tego, że we współczesnym świecie czas wolny sukcesywnie wzra- sta, a w związku z tym zachodzi konieczność przygotowania lu- dzi do jego spędzania i właściwej jego organizacji. Zaintereso- wanie tą problematyką przeniosło się również na grunt pedago- giki specjalnej. Upośledzeni umysłowo w stopniu umiarkowa- 128 nym i znacznym mają szczególnie dużo czasu wolnego ze wz; du na ograniczenie obowiązków spowodowane niepełnym roz- jem. W Gdańsku około 30% spośród osób upośledzonych po kończeniu szkoły nie znajduje możliwości zatrudnienia. Prze wają więc w domu bez określonego zajęcia. Obserwować mo u nich zjawisko cofania się. Właściwa organizacja czasu woln może nie tylko zapobiec regresowi, lecz umożliwić dalszy rozwój. Czas wolny jest m. in. wyrazem życiowej konieczności od czynku, okazją do spontanicznej aktywności, naturalnej poti by bezinteresownego działania mającego realną wartość względu na efekty, jakich dostarcza. Czasem wolnym nazywa ten czas, który pozostaje po zaspokojeniu potrzeb organizi wypełnieniu obowiązków domowych i zawodowych, w któr można wykonywać czynności zgodnie ze swoimi upodobanu związanymi z wypoczynkiem, rozrywka i zaspokajaniem wl nych zainteresowań l. Z tak pojętego czasu wolnego wynikają jego funkc o szczególnym znaczeniu również dla osób upośledzonych un słowo. Wymienić tu należy: 1) funkcję wypoczynkową, 2) funkcję rozrywkową, 3) funkcję rozwoju zainteresowań i uzdolnień. Upośledzeni umysłowo charakteryzują się rnałą wydolnoś układu nerwowego, czego skutkiem jest duża i szybka męc; wość. Każda nowa sytuacja wywołuje w nich stan ciężkiego r pięcia psychicznego, co w konsekwencji bardzo obarcza ich kład nerwowy. Dlatego tak ważną rolę spełnia w ich życiu c poczynek, który polega na odprężeniu fizycznym i psychiczny a poprzez regenerację sił doprowadza organizm do stanu ró nowagi. Celem rozrywki jest dostarczenie różnorodnych wrażeń p wodujących wniesienie elementów zmienności do codzienne życia. Życie upośledzonych umysłowo jest na ogól bardziej rr 1 A. Kamiński: Czas wolny i jego problematyka społeczno-wychowa-i cza. Warszawa-Wrocław-Kraków 1965, Ossolineum. 2 Z. Dąbrowski: Czas wolny dzieci i młodzieży. Warszawa 1966. PZW O integrację społeczną — 0 i notonne i jednostajne niż ich normalnych rówieśników. Wpro- wadzanie pożądanych zmian i odbiór licznych wrażeń zapobiega nudzie i apatii, wywołuje dobre samopoczucie. Rozwój zainteresowań i uzdolnień upośledzonych umysłowo zwiększa dopływ informacji o otaczającej ich rzeczywistości, po- prawniejsze w niej funkcjonowanie oraz sprzyja rozwijaniu sprawności manualnej i motorycznej. Jak wynika z powyższego, właściwe wykorzystanie czasu wolnego może skutecznie przyczynić się do rozwoju osobowości upośledzonych umysłowo w stopniu umiarkowanym i znacznym. Problematyka badań Gdańskie Koło Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski — na wzór innych ośrodków w kraju — stworzyło klub, którego naczelnym zadaniem było organizowanie części czasu wolnego młodzieży upośledzonej umysłowo. Po rocznej pracy w tym klubie, mającej często charakter spontaniczny, przypadkowy, podjęto badania, których celem było: 1) określenie form spędzania czasu wolnego dostępnych dla młodzieży upośledzonej umysłowo w stopniu umiarkowanym i znacznym; 2) wyodrębnienie czynników wpływających na kształtowanie się różnych form spędzania czasu wolnego u badanych osób; 3) rozwój form spędzania czasu wolnego i jego wpływ na re- walidację młodzieży. Charakterystyka badanej grupy Badania wstępne przeprowadzono w grupie młodzieży uczęsz- czającej do klubu, do szkół życia i zespołów przysposobienia za- wodowego. Objęto nimi trzydzieści osób w wieku od 18 do 30 lat, w tym 13 dziewcząt i 17 chłopców, 20 osób badanych wywodziło się ze środowiska inteligenckiego, 9 — z robotniczego, l — z chłopskiego. Najliczniejszą grupę (14 osób) stanowiła młodzież ucząca się, mniej liczną (9 osób) — młodzież pracująca, a naj- mniej liczną (7 osób) — młodzież pozostająca w domu. Spośród badanych 9 osób to upośledzeni umysłowo w stopniu znacznym, reszta — 21 osób — w stopniu umiarkowanym. 130 Wnioski z badań wstępnych Na podstawie analizy materiałów uzyskanych z badań wstęj nych uzyskano informacje dające tylko ogólna orientację w sp< sobach spędzania czasu wolnego przez młodzież upośledzoną i ic uwarunkowaniach. Formy spędzania czasu wolnego przez badanych przedstawi* ne w kolejności od najliczniej do najmniej reprezentowanyc przedstawia tabela 1. Wskazuje ona na to, że ulubionymi i na częściej występującymi formami spędzania czasu wolnego s, bezczynny odpoczynek, taniec, muzyka, śpiew, środki masowej przekazu, a w tym przede wszystkim oglądanie programu tel< wizyjnego, książek i czasopism oraz słuchanie audycji radiowycl Formy te nie wymagają zbyt intensywnej aktywności i wysiłk ruchowego. Być może, iż właśnie dlatego są one tak chętnie wj korzystywane przez ludzi z zaburzeniami aparatu ruchoweg< mającymi kłopoty z motoryką, a wśród upośledzonych umysłów w stopniu umiarkowanym i znacznym osób takich jest dość zns czny procent. Druga grupa form spędzania czasu wolnego to kontakty i ZE bawy towarzyskie, gry domowe, spacery, turystyka, sport, kin< cyrk. Formy te wymagają przede wszystkim aktywności ruchc wej, odpowiedniego poziomu rozwoju społecznego i intelektua] nego. Ponieważ niezbędne do korzystania z drugiej grupy form spę dzania czasu wolnego są pewne warunki organizacyjne, zależn od członków rodziny, należy przypuszczać, że ogranicza to liczb osób korzystających z tych form spędzania czasu wolnego. Do ostatniej grupy, wyznaczającej sposoby spędzania czasi wolnego, zaliczyć można: kolekcjonerstwo, amatorstwo artystycz ne, uczęszczanie do teatru, filharmonii, na wystawy, do muzeów majsterkowanie. Wymagają one od badanych posiadania trwałycl zainteresowań i uzdolnień, które wiążą się ze sferą intelektualni i z wysokim stopniem sprawności motoryczno-manualnej. W te grupie form potrzebny jest również aktywny udział członkóv rodzin, jednakże z wielu względów bywa on ograniczony. Wia domo też, że trwałe, głębokie zainteresowania i uzdolnienia s; rzadko spotykane wśród upośledzonych umysłowo w stopnh 13: Tabela 1. Formy spędzania czasu wolnego przez badane osoby Grupy Lp. Formy spędzania czasu wolnego Liczba osób o/ /o 1 Bezczynny odpoczynek 30 100 I 2 Taniec, muzyka, śpiew 20 67 3 .Środki masowego przekazu (publikatory) 17 57 4 Zabawy, kontakty towarzyskie 12 40 S jjGry stolikowo-świetlicowe w domu 10 33 II 6 Spacery, turystyka 10 33 7 Sport 7 23 8 Kino, cyrk 6 20 9 Kolekcjonerstwo, hobby 4 13 10 Amatorstwo artystyczne 3 10 III 11 Teatry, filharmonie, wystawy, muzea 2 7 12 Majsterkowanie 1 3 umiarkowanym i znacznym3. Prawdopodobnie właśnie dlatego wymienione w ostatniej grupie sposoby spędzania czasu wolnego nie są często stosowane. Analiza wyników badań wskazuje, że istnieje zależność mię- dzy poziomem inteligencji młodzieży a formami spędzania czasu wolnego. W grupie upośledzonych umysłowo w stopniu umiarko- wanym obserwuje się bardziej różnorodne sposoby organizowania czasu wolnego niż u upośledzonych w stopniu znacznym. U pierw- szych bywają one inicjowane samodzielnie, czego raczej nie spo- tyka się u drugich. Samodzielnie podejmowane są również zajęcia odpowiednie zainteresowaniom i uzdolnieniom badanych. Notuje się jednak również w tych przypadkach ubóstwo form spędzania czasu wol- 8 A. Gurycka (red.): Zainteresowania uczniów. Warszawa 1961, PZWS. 132 nego, wynikające z dużej ilości czasu poświęcanego ulubionyn zajęciom. Na formy organizacji czasu wolnego wywiera pewien wpły\ środowisko społeczne. Wiąże się ono z większym rozumienien potrzeb psychofizycznych upośledzonych umysłowo przez środo wiska inteligenckie. Właśnie tu zdarzyło się kilka, wprawdzii nielicznych, wypadków pójścia z osobą upośledzoną umysłow< do teatru i filharmonii. Prawdopodobnie wiąże się to z zaintere sowaniami rodziców, którzy niejako przekazują je dzieciom w tym także i upośledzonym umysłowo. Analiza materiałów wskazuje na istnienie zgodności między formami organizacji czasu wolnego realizowanymi przez rodzi- ców i ich dzieci. Szczególnie wyraźnie występuje to przy takicł sposobach organizacji czasu wolnego, jak: spacery, turystyka sport, majsterkowanie, kolekcjonerstwo, amatorstwo artystyczne Można to wytłumaczyć tym, że upośledzeni umysłowo w stopnk umiarkowanym i znacznym uczą się w dużym stopniu przez na- śladownictwo. W sytuacjach, gdzie maja warunki i temat do na- śladowania, wytwarzają się określone wzory zachowań i działali przejmowane od otoczenia. Dotyczy to również sposobów spędza- nia czasu wolnego. Urozmaicone formy spędzania czasu wolnego występowały u badanych posiadających rodzeństwo, zwłaszcza młodsze. Wcią- ga ono chętnie do różnych gier i zajęć swoje mniej sprawne sio- stry lub braci wówczas, jeżeli ich możliwości są w stanie sprostać regułom zabaw. Zależność taka wyraźnie wystąpiła w takich for- mach spędzania czasu wolnego, jak: taniec, muzyka, śpiew, gry domowe, zabawy, kontakty towarzyskie, kino, cyrk. Sumując można zaobserwować urozmaicone, w miarę samo- dzielne, organizowanie czasu wolnego przez osoby upośledzone umysłowo z górnego pułapu stopnia umiarkowanego, zwłaszcza przez osoby pochodzące z rodzin inteligenckich o dosyć bogatych tradycjach w zakresie spędzania czasu wolnego, wyrażających postawę akceptacji wobec chorego dziecka decydującą o zrozu- mieniu jego potrzeb. U osób mających autentyczne zainteresowania i uzdolnienia zanotowano mniejszą różnorodność form, ale zajęcia wypełniające czas wolny, jakkolwiek mające charakter jednorodny, badane 133 osoby wykonywały niejako z pasją, bardzo dokładnie i wnikli- wie. W tych przypadkach zaobserwowano zbieżność zaintereso- wań badanych osób i niektórych członków ich rodzin. Rozwój form spędzania czasu wolnego i ich zadania rewalidacyjne w planowanym ekspe- rymencie Należy pamiętać, że o pełnej rewalidacji umysłowo upośle- dzonych może być mowa wówczas, jeśli realizować się będzie wszystkie zadania wchodzące w jej program, w tym także przy- gotowanie do spędzania czasu wolnego. Z analizy pojęcia czasu wolnego wynikły funkcje mające szczególnie ważne znaczenie dla rozwoiu osobowości osób upośledzonych umysłowo. A zatem rozwijanie określonych funkcji w trakcie różnorodnych form spędzania czasu wolnego będzie wspomagało rewalidację, przy- czyniając się do jej optymalizacji. Tabela 2 przedstawia przykła- dy propozycji dotyczących rozwoju form spędzania czasu wolnego z uwzględnieniem ich zadań rewalidacyjnych. Formy te będą za- stosowane w planowanym eksperymencie. 134 ? 0 s & ^ "F Ś ś & c g » (S* OJ f o — .2 8 >? N o 'ĆT? "o O es T3 u g- | ^ 8 a 1 " K '§) ^•1 IX N VO c3 O •—> r^> 05 a CJ IH O .g O .2 a x .| c" G es ^ g •§ " 1 li li 1-3 f .2 (Ś C3 T3 >. ^ III 'o1 ^ u § '" OJ co ••r> 2 "P S II (§1 -!•§ f | 3 i g ź (2 & S ! Usprawn moobsług ć • ^ , o i .s i S i: x w "S S •- J g & '5 e 'p •2 1 S c o i ° ^ u .- N -S I > & M >, S 5 ~ •- CJ d( O .3 •-< o "o 3 .. 4-* ^ ca o ? '> ^o S - •jji rt *i •$ -s c o J || ; '2 g ś s « 1 -a o ^3 2 •* N '? '5 u 3 e ^ Sl N '5 C3 E? o j: u IS 'Ł E s >-. •3 g n o C § g jj s -5 li f § "P w aj ? w S "a? ^C _ tH cj 3 p, •§ J « f l'§ N G O y N N 0 o T3 łn O o rganizowanie miejskiej po zabytków. Za 1 N f *• c J5 H ^ g a « N o -w i> K c 'S S c | g i;iii m°: e ^If .u o > 3 ^ 2 " J2 -^< 3 • C CU '& f. munikacji wiedzanie Ń •O O A spotkaniach 1 płyt. Gra w yjne). 1 1 ° 1 1 a -g -N N o o 2 a "O ^1 S § | J2 ^ 8 ^ 2 S g1 .a | E -s M CO T3 1^ l\ S • b O -o 3 a ° -^ a "S -3 UJ? _ — P « B zasad nowyc nagrodami. _§ N •ff & II -S o a S N 3 n N Ł> .-^ ^3 O y; •r' v •g is | § '2 N iS -g a1 13 g ^ N u G N N a *^3 3 P E & *&Ł a ® •«- PH N -N ^ ^ « C N c o. -2 's S & N a j: 7} u Oc t-J u -o 3 » ca 3 Z ^ u S '?. « ?3 1 W o 1 M ca S M „ 0) *O u 4^ S r^ T3 J ? s § ^ ? O CM O "o, ca .-H K*^ s « DH jj g _ •^ M ^3 * S c » s"l 13 ^ 1 ! O ł-< t** y -i^ G C3 n s o ^ G S es 3 'o "2 P N c o x & « ^. h c 'to a M t o t/3 3 ci CN n . ,o j r vO 00 "^ ON "? ^ g s > y. '<' K 3 3 3' O ri N S co U tćo' aS g 0 ^ 3 " 3 J- *v" 4 Q 8 I _o ^ < » o *& 3 o ^ 3^ O. 5 rt N I t 1 f $ f 0 a K- w X* '< 3-1.1 ?T fl> ;5 !. w" Wycinanie i składan rzu". Konstrukcje z wych wg wzorów i podczas wycieczek. Przygotowanie przed ku". Projektowanie : kroniki klubu. Fotfeg widualnych dziennik [• Chodzenie na filmy skim. Wypowiedzi n mów. Wycinanie zdję wiadanie fragmentów j cyrku. dników". Organizacj: i rzem — pokonywani I N kwiatów. Oglądanie WA w Sopocie. Zwi Muzeum Oceaniczn ie modeli zawartych gotowych składanek wg własnych projekt [stawienia rnuzyczneg i samodzielne szycie .•rafowanie zajęć w kl ów klubowych. 1 C i t ? Sf S -0 E g M, 2. 5' =, 3 | 3 „" C 5. g =f G" N a tzw. ścieżek zdrów ie przeszkód. ie działalności i ich c O N x & l-t tf 2 2 rv ^ M ?< ^ N 3 | S, • e f i:. o 3 P ?- w „Młodym Modela- metalowych i plastyko- :ów. Budowanie szałasói ;o pt. „Witaj Nowy Ro strojów. Prowadzenie ubie i prowadzenie indy dialogami w języku po p dostępnych zdjęć z fil iu". Przypominanie i opo zdjęciach. W7ycieczka d co 3 Ł 3 0 organizacja ? v •^ 1 O 7 1 ip » ?e 3 v 3 >C s & $ 0 o o s ° 9 S ś1! C3 [^ II 2. § » a N Q. 3 f n 2- X" ^ if li . f; "O p » ' 3, S' *-( 5 5 5 B « 0 3 C i* ,. § o rt J» ^< ?P* O* 3 Ł w-* 3t 1" w y« • g 3 | 3, 5' ' l I •* f 1 0 "' 1 o 3 » N 3 1 (7 Helena Łaś CZAS WOLNY OD PRACY ABSOLWENTÓW SZKÓŁ SPECJALNYCH DLA UPOŚLEDZONYCH UMYSŁOWO Rewalidacja młodzieży upośledzonej umysłowo byłaby n na, gdyby szkoła specjalna od najwcześniejszych lat p dziecka w szkole nie zakładała fundamentów kulturalnego żytecznego wypełniania czasu wolnego. Wdrożenie uczn organizowania i wypełniania czasu wolnego rnoże stać się nym czynnikiem na drodze do uspołecznienia jednostki - dalszej jego rewalidacji. Powszechnie wiadomo, że jedną z prawidłowości naszyci: sów jest skracanie dnia pracy i zwiększenie czasu woln Prawidłowość ta jest następstwem ogromnego rozwoju tec w procesie produkcji. Naprzeciw tym procesom społecznym szą wyjść różne instytucje, które przygotują młodzież do w wego korzystania z czasu wolnego. Przygotowanie do właści wypełniania czasu wolnego od pracy należy głównie do s; i rodziny. Na terenie szkoły poważną rolę w takim przygot niu odgrywają: organizacje uczniowskie, koła zainteresowar Troską szkoły specjalnej jest również wciągnięcie do tej w pracy rodziców poprzez zacieśnianie współpracy szkoły z doi Niedocenianie przez którąś z tych instytucji (szczególnie j dom) celowości pracy na tym odcinku, przy dużej sugestywi 1 Por. O. Ciosek: Czynniki wpływające na ilość czasu wolnego u szkoły podstawowej w środowisku miejskim. Katowice 1963, Wyd. & s. 11. i bezkrytycyzmie młodzieży upośledzonej umysłowo, może spo- wodować nieobliczalne skutki społeczne w postaci wyżywania się tej młodzieży w płaszczyźnie społecznie destruktywnej, ulegania szkodliwym nałogom, wykolejania się. Brak opracowań na temat form zagospodarowania czasu wol- nego przez absolwentów szkół specjalnych dla upośledzonych umysłowo skłonił autorkę do zajęcia się tym problemem. Autorkę zainteresowały dwa szczegółowe zagadnienia: 1. Jakie potrzeby i upodobania występują wśród absolwen- tów szkół specjalnych w czasie wolnym od pracy i w jaki sposób je zaspokajają? 2. Czy dłuższy okres zorganizowanej pracy w zakresie rewa- lidacji społecznej w szkole zawodowej specjalnej ma jakiś wpływ na lepsze przygotowanie tych wychowanków do kulturalnego wypełniania czasu wolnego w porównaniu z absolwentami, którzy swoja edukację zakończyli tylko na szkole podstawowej spe- cjalnej? Dla rozwiązania powyższych problemów zastosowano nastę- pujące metody badawcze: — analiza dokumentacji, — wywiady z absolwentami, rodzicami, pracodawcami, kie- rownikami organizacji społecznych, instruktorami (klubów, świe- tlic, kół zainteresowań) itd., — własne obserwacje, — analiza danych statystycznych. Badaniami objęto 120 absolwentów szkół podstawowych spe- cjalnych na terenie m. Poznania. Około 50°/u absolwentów tych szkół kontynuowało naukę w Szkole Zawodowej Specjalnej w Poznaniu. Materiały do opracowania niniejszego tematu pochodzą z okre- su nauki tych uczniów w szkołach specjalnych i dotyczą zarówno pracy rewalidacyjnej szkół, jak i wyników pracy uczniów. Po- nadto materiały były zbierane po upływie 6—7 lat po ukończe- niu przez absolwentów szkoły podstawowej specjalnej oraz po upływie 3—4 lat po ukończeniu szkoły zawodowej specjalnej. Fakt ukończenia przez połowę absolwentów zasadniczej szko- ły zawodowej specjalnej pozwala podzielić całą badaną zbioro- wość na dwie grupy: 138 . ' -'-.- Grupa I — absolwenci, którzy nie ukończyli szkoły zawoc specjalnej. Grupa II — absolwenci, którzy ukończyli szkołę zawodową cjalną. W niniejszym opracowaniu przyjęto definicję czasu wo J. Dumazediera: „Wczasy to zespół zajęć, którym jednostko że się oddawać z pełną swobodą bądź dla wypoczynku, bąd rozrywki, bądź dla poszerzenia posiadanych już wiadomości bezinteresownej i dobrowolnej działalności społecznej — po i nieniu się od obowiązków zawodowych, rodzinnych i sp< nych 2". Zebrany materiał pozwala sądzić, że absolwenci szkół sp nych w czasie wolnym od pracy zaspokajają różne pot i upodobania, jak np.: — w dziedzinie intelektualnej, — w dziedzinie artystycznej, — w dziedzinie technicznej, — w dziedzinie sportu i turystyki, — w innych dziedzinach. Zaspokajanie potrzeb i upodobań o cha r a rze intelektualnym Do upodobań o charakterze intelektualnym zaliczono c nictwo prasy i książek. Z badań wynika, że większa cześć absolwentów (58,4fl/ czyta prasy codziennej, czasopism, książek. Prasę i czaso czyta łącznie 10,8% badanych. Największą poczytnościa absolwentów cieszą się takie dzienniki, jak: „Głos Wielkop< „Gazeta Poznańska", „Przegląd Sportowy", a z czasopism widomy Spółdzielca", 7,5% badanych lubi czytać książki sopisma. Szczególne zainteresowanie wśród absolwentów książki o tematyce detektywistycznej, kryminalnej, history podróżniczo-przygodowej, sportowej i romanse. Badania pc wykazały, że grupa II w porównaniu z grupą I lepiej prez< się pod względem czytelnictwa prasy codziennej, czas 2 Z. Dąbrowski: Czas wolny dzieci i młodzieży. Warszawa 1966, s. 13. i książek. Potwierdza to wynik testu X2 (X2 = 9,39 przy pozio- mie istotności 0,05 i 3 stopniach swobody). Świadczy to o wpły- wie dalszej nauki w szkole zawodowej specjalnej na wzrost inte- lektualnych zainteresowań młodzieży upośledzonej umysłowo. Zaspokajanie potrzeb i upodobań o charakte- rze artystycznym Upodobania artystyczne wyrażają się na ogół wśród badanych w postaci: korzystania z audycji radiowych i telewizyjnych, cho- dzenia do kina, teatru, na koncerty, kolekcjonowania płyt itd. Badania ujawniły, że największym zainteresowaniem w I i II grupie absolwentów cieszą się takie źródła kulturalnej rozrywki, jak audycje radiowe i telewizyjne, kino. Stosunkowo małą po- pularność w obu grupach mają teatr i koncerty muzyczne. 16,4°/o absolwentów w grupie I i 3,8% absolwentów w grupie II nie wy- raziło żadnych chęci do korzystania z rozrywek o charakterze artystycznym. Należy wyjaśnić, że absolwenci, o których mowa, wykazują inne zainteresowania, jak np. sportowe, techniczne itd. W grupie tej znajduje się także 6 mężatek, które każdą wolna chwilę przeznaczają na pracę w domu. Trzech absolwentów ma poważne trudności w korzystaniu ze środków masowego przeka- zu i z innych wymienionych form rozrywki z uwagi na zaburze- nia różnego rodzaju analizatorów, a szczególnie wzroku i słuchu. Porównanie procentowe korzystających z różnych form roz- rywek typu artystycznego między I i II grupą absolwentów wy- pada na korzyść grupy II. Zaspokajanie potrzeb i upodobań o charakte- rze technicznym Do potrzeb i upodobań o charakterze technicznym zaliczono różnego rodzaju prace ręczne (majsterkowanie, szycie, haftowa- nie, prace na działce oraz inne prace o charakterze amatorskim, jak np.: kolekcjonowanie znaczków, fotosów itp. W świetle przeprowadzonych badań okazało się, że większość absolwentów w grupie I i II nie wykazuje upodobań technicznych (74,2%). Porównanie jednak liczby osób z upodobaniami technicz- nymi w I i II grupie wypada nieco na korzyść grupy II. Przeprowadzone zatem badania przekonują nas o wpływie 140 dalszej nauki w szkole zawodowej specjalnej na wzrost upod bań typu technicznego u absolwentów kończących tę szkołę. A oto niektóre przykłady absolwentów z upodobaniami tec nicznymi: Przypadek Nr 109 — grupa I „Andrzej w wolnym czasie od pracy najchętniej przebyv w domu i majsterkuje. Jego hobby to konstrukcja różne; rodzaju małych lamp oświetleniowych. Inną jego pasją je wykonywanie mebli. Pracami jego zainteresowało się najbli sze otoczenie sąsiadów, wśród których zdobywa chętnych n; bywców na swoje amatorskie wyroby". Przypadek Nr 50 — grupa II „Romek posiada bardzo dużo ciekawych zainteresowań, lu np. kino, teatr, operetkę. Chętnie czyta gazety. Ulubionyn jego książkami są powieści o tematyce detektywistycznej. N; leży do Domu Kultury Poznań-Wilda. Tam razem z bratei spędzają całe popołudnia. Jest zapalonym graczem bridż< wym. Zajął II miejsce w mistrzostwach bridżowych dzieln cowych (uzyskał dyplom). Uzyskał też kilka wyróżnień 2 pracę społeczną w świetlicy. Jego największa pasja to malai stwo i dekoracja wnętrz. Posiada dużą kolekcję obrazów Chętnie pomaga ojcu, który jest z zawodu malarzem. Kolei- cjonuje znaczki". Podsumowując, należałoby jeszcze raz z naciskiem podkreślił że procent badanej młodzieży, ujawniającej potrzeby i upodoba nią o charakterze technicznym, jest niewielki i wynosi łączni 25,8%. Przyczyny takiego stanu prawdopodobnie tkwią w słabe organizacji pracy kół zainteresowań typu technicznego. Badani wykazały, że na 120 interesujących nas uczniów tylko 14 nale żało do kół technicznych w szkole podstawowej specjalnej. Wai to dodać, że Zasadnicza Szkoła Zawodowa Specjalna w latacł kiedy badani byli jej uczniami, nie prowadziła kół zainteresowa tego typu. Z uwagi na ogromną wartość kompensacyjną, usprawniając i dynamizującą zajęcia typu technicznego, należałoby w szkołac! specjalnych spopularyzować koła zainteresowań tego typu. 14 Spór t i turystyka Wypełnianie czasu wolnego po pracy może być realizowane w rozmaitych formach. Do cennych form czynnego wypoczynku należy sport i turystyka. Stwarzają one najkorzystniejsze wa- runki do regeneracji sił fizycznych i psychicznych. Badania wykazały, że sportem i turystyką zajmuje się ogółem 21,7% badanych absolwentów. Zaangażowanie w wymienionych formach też nie jest jednakowe, np. jedni czynnie z dużą pasją uprawiają sport i turystykę, inni zaś są tylko zapalonymi kibi- cami. Odnotowane różnice w realizacji upodobań w zakresie sportu i turystyki między I i II grupa absolwentów świadczą nieco na korzyść grupy II. A oto przykłady działalności sportowej niektórych absolwen- tów: Przypadek Nr 90 — ślusarz „Był jednym z organizatorów klubu sportowego na terenie zakładu pracy (piłka ręczna, koszykówka, siatkówka). W woj- sku otrzymał kilka wyróżnień i dyplomów za osiągnięcia w sporcie. Z ramienia komitetu blokowego zorganizował dru- żynę siatkówki i koszykówki. Otrzymał wiele dyplomów i wyróżnień za działalność sportową na terenie osiedla". Przypadek Nr 96 — lakiernik samochodowy „Aktywny działacz ZMS na terenie zakładu pracy. Znany jest jako doskonały organizator różnego rodzaju wycieczek. Ostatnio nawet był jednym z aktywnych współorganizatorów wycieczki na Węgry". Stosunkowo mała liczba osób zajmujących się sportem i tu- rystyką w I i II grupie absolwentów nasuwa myśl, że wysiłki szkół specjalnych powinny w jeszcze większym stopniu iść w kierunku wdrożenia młodzieży upośledzonej umysłowo od naj- wcześniejszych lat do systematycznego uprawiania sportu i tu- rystyki. Warunkiem realizacji takiego postulatu jest przygoto- wanie odpowiedniej kadry specjalistów do rewalidacji fizycznej młodzieży upośledzonej umysłowo. 142 Inne formy wypełniania czasu wolnego Do innych form wypełniania czasu wolnego zaliczono: bywanie w kawiarniach i uczestnictwo w różnego rodzaju wach, nadużywanie alkoholu i inne nałogi, izolowanie się od społecznego poprzez ciągłe przebywanie w domu. Na ogólną liczbę 120 badanych — 13.4% absolwentów przebywać w kawiarniach i uczestniczyć w różnego rodzą; bawach. Większą aktywność w tym zakresie przejawiają i wenci grupy II, którzy na ogół będąc w stanie wolnym pn podobnie maja więcej wolnego czasu. Badania wykazały, że stosunkowo duży procent absolwe (27,5%) wykazuje tendencje do izolacji społecznej. Absoh ci twierdzą, że najlepiej czują się w domu na łonie własne dziny. Wielu badanych z tej grupy unika kontaktu z rówi karni, inni z kolei chcieliby nawiązać kontakt, ale im te wychodzi i w rezultacie cierpią z powodu samotności. W in znów przypadkach, a odnosi się to głównie do dziewcząt, roi nie dopuszczają do kontaktów z rówieśnikami. Zjawisko izol< nią się od rówieśników częściej występuje w grupie I (al wenci szkół podstawowych specjalnych z nie ukończona sz zawodową specjalna) niż w grupie II. Izolowanie się od rówieśników nie oznacza, że absolwenci korzystają z różnych form rozrywki i wypoczynku. Wielu z ] czyta książki i ogląda TV, słucha radia, haftuje, szyje, opiel się własnymi dziećmi i doskonale prowadzi dom. Wydaje się, że problem izolowania się absolwentów szkół t cjalnych od rówieśników jest dość niepokojący i wymaga specjalnych badań. Jedną z najbardziej szkodliwych społecznie form wypełnia czasu przez absolwentów jest nadużywanie alkoholu. Badania wykazały, że 15% ogółu absolwentów naduży alkoholu. Porównanie pod tym względem grupy I i II świad< również na niekorzyść grupy I. Nadużywaniu alkoholu towar; szy cały zespół szkodliwych następstw o charakterze'społeczny jak np. bijatyki, awanturnictwo, kradzieże, zły stosunek do pi cy, rozkład życia rodzinnego itd. A oto przykład absolwenta nadużywającego alkoholu: Przypadek Nr 8 „Absolwent bardzo sugestywny i bezkrytyczny. W jednym z zakładów pracy koledzy nauczyli go pić alkohol. Obecnie stał się nałogowym alkoholikiem. Przepija wszystkie zarobio- ne pieniądze w ciągu paru dni. Z braku środków do życia sprzedaje na rynku za parę groszy odzież i inne, często ukra- dzione, przedmioty. Był kilka razy karany. Jest stałym go- ściem izby wytrzeźwieli. Przebywa w otoczeniu pijaków, zło- dziei i prostytutek. Seksualnie pobudzony. Wnosi niepokój i demoralizację do rodziny, u której mieszka. Nie może utrzy- mać się w żadnym zakładzie pracy z powodu pijaństwa, bu- melanctwa, aroganckiego odnoszenia się do przełożonych, ko- legów oraz z powodu przywłaszczania sobie mienia społeczne- go. Rodzice absolwenta wcześnie umarli, a badanym opieko- wała się od najwcześniejszych lat babcia". Dość duży procent absolwentów nadużywających alkoholu, uprawiających prostytucję, skłania do zastanowienia, jakie są przyczyny tego społecznie szkodliwego zjawiska. Badania środo- wisk rodzinnych tych absolwentów w okresie nauki w szkole specjalnej oraz obecnie (w parę lat po ukończeniu szkół specjal- nych) wykazują, że atmosfera moralna tych rodzin na ogół nie sprzyja rewalidacji dziecka upośledzonego umysłowo. I tak na 18 przypadków absolwentów nadużywających alkoholu czy upra- wiających nierząd 14 miało warunki rodzinne nie sprzyjające rewalidacji. Nadużywanie alkoholu przez ojca lub przez oboje rodziców, awantury, bijatyki — oto klimat, w którym na ogół wychowywały się te dzieci. Badania wykazały, że stosunek absolwentów, o których mowa, do rodziców jest w większości przypadków negatywny lub obojętny. Na podstawie przeprowadzonej analizy na temat wypełniania czasu wolnego przez absolwentów szkół specjalnych nasuwają się autorowi następujące uwagi: 1. Młodzież upośledzona umysłowo, podobnie jak młodzież normalna, w czasie wolnym od pracy realizuje różne potrzeby i upodobania o charakterze intelektualnym, artystycznym, tech- nicznym, sportowym itd. 2. Absolwenci z ukończoną szkołą zawodową specjalną w po- 144 równaniu z absolwentami z nie ukończoną szkołą zawoć kazują większą aktywność w korzystaniu z różnych for czynku i kulturalnej rozrywki. 3. Problemem niepokojącym z punktu widzenia sp< jest stosunkowo duża liczba absolwentów nadużywający holu lub wykazująca inne cechy demoralizacji. Szczegół< liżą środowisk rodzinnych tych absolwentów w okresi badani byli uczniami, i obecnie wykazuje, że atmosfera w tych rodzinach na ogół nie sprzyjała rewalidacji dziet śledzonego umysłowo. W związku z dużą podatnością dzieży na sugestie należy przypuszczać, że środowiska t mieć poważny wpływ na kierunek rozwoju moralnego ' dzieży. A oto wynikające z badań postulaty: 1. Dokonujący się w szybkim tempie postęp techniczn łeczny doprowadzi do ciągłego skracania czasu pracy. Pi wanie do kulturalnego i pożytecznego wypełniania czasu \ będzie należało m. in. również do szkoły. Wydaje się, że zanie się szkoły z tych trudnych i dodatkowych zadań możliwe poprzez objęcie jak największej liczby dzieci fi organizacji uczniowskich, kół zainteresowań, pracą po2 na itd. Sojusznikiem szkoły w przygotowaniu młodzieży i turalnego wypełniania czasu wolnego musza być rodzice jednolitego oddziaływania w tym zakresie domu i szkoły r że zagwarantować osiągnięcia pożądanych wyników. 2. Aby się przekonać, czy potrzeby i upodobania młc upośledzonej umysłowo w czasie wolnym od pracy w jak: sób odbiegają od upodobań młodzieży normalnej o mniej podobnym przygotowaniu zawodowym, należałoby przepro' badania porównawcze przy zastosowaniu odpowiednich pomiaru. O integrację społeczną — 10 Zdzisław Bartkowicz BADANIA PORÓWNAWCZE NAD WYKOLEJENIEM I ZACHOWANIEM PRZESTĘPCZYM MŁODZIEŻY UPOŚLEDZONEJ UMYSŁOWO I NORMALNEJ Zagadnienie przestępczości jednostek upośledzonych umy^ło- wo rozpatrywane bywa najczęściej w aspekcie problemu związ- ku poziomu inteligencji z zachowaniem przestępczym. W prak- tyce oznacza to badanie poziomu inteligencji populacji przestęp- czej, który niekiedy porównuje się z poziomem inteligencji nieprzestępców. Z badań tego typu, których wiele w różnych krajach (także i w Polsce) wykonano, wynika, że odsetek upo- śledzonych umysłowo w instytucjach penitencjarnych jest co najmniej 3-krotnie większy niż ich odsetek w populacji ogólnej (por. Ostrihanska 1968, Bartkowicz 1976). Fakt ten jednakże nie przesądza o uznaniu upośledzenia za czynnik kryminogenny, po- nieważ jednostki upośledzone, ze względu na mniejsze możliwo- ści usunięcia śladów przestępstwa czy zapewnienia sobie alibi, przypuszczalnie o wiele rzadziej niż normalne unikają odpowie- dzialności prawnej za swoje czyny. Niska inteligencja — twierdzi A. Shapiro (1968) — wpływa modyfikująco na sposób dokonania przestępstwa oraz na postawę względem czynu, lecz złożony proces wykolejenia, niezależnie od stopnia wyposażenia intelektualnego jednostki, uwarunkowany jest przede wszystkim środowiskiem społecznym i zaburzeniami osobowości. Wielu autorów jest zdania, że upośledzeni umysłowo posiada- ją szereg właściwości psychicznych, które ułatwiają im prze- 146 stępcze wykolejenie. Najczęściej wymienia się tu zwięk; wrażliwość na sugestię i uległość, czyniące ich bardziej pod; mi na namowę i przykład ze strony innych, brak rozeznan do znaczenia swoich czynów oraz impulsywność. Zaznaczyć nak trzeba, że cechy te nabierają przypisywanego im znać: dopiero w sprzężeniu z negatywnym oddziaływaniem środow głównie w połączeniu z bezpośrednim oddziaływaniem wz> przestępczego zahamowania w obrębie rodziny i najbliżs otoczenia. Wśród kryminologów i psychiatrów panuje zgodność p< dów na strukturę przestępczości upośledzonych. Przypisuji się większy niż osobom normalnym intelektualnie udział w t? wykroczeniach, jak przestępstwa seksualne, podpalenia przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Równie często jak normalni stają się sprawcami przestę tak pospolitych, jak kradzieże i włamania, rzadziej zaś są v rozboju (por. Bosłow i Kandel 1965, Bowman 1957). Uważ; też, że przestępstw dokonują zazwyczaj w grupie i rzadk inicjatorami wykroczeń (por. Pochmara 1972). Ze stwierdzenia, że wielu upośledzonych przebywa w ir tucjach resocjalizacyjnych dla młodzieży lub dorosłych wy przede wszystkim konieczność objęcia upośledzonych umys! akcja profilaktyczną. Zorganizowanie takiej akcji w sp właściwy wymaga najpierw odpowiedzi na pytanie, czy up< dzony umysłowo wykoleja się tak samo, jak normalny, określenia roli najważniejszych czynników kryminogennych procesie ich wykolejenia. Wyniki badań, które poniżej przeć wiam, ukazuję głównie w tym celu, by w części przynajrr odpowiedzieć na postawione pytanie. Badania przeprowadziłem na populacji 60 nieletnich wy wanków Zakładu Poprawczego w Dominowie, z których 3i osobnicy upośledzeni umysłowo w stopniu lekkim, a pozosta 30 —- to normalni intelektualnie. Podstawą klasyfikacji l wyniki uzyskane przez nieletnich w skali pełnej tekstu D. We lera. Średni iloraz inteligencji grupy upośledzonych umysł wynosi 61,5 grupy normalnych — 98, zaś rozpiętość wyni odpowiednio: od 52—68 oraz od 84—107. Wiek badanych waha się od 14,6 do 18 lat. Grupa I — i sieczonych umysłowo jest średnio młodsza o 5 miesięcy, lecz różnica ta jest statystycznie nieistotna. Obie grupy przebadałem stosując różne metody psychologicz- ne, lecz interesujące nas tu dane odnośnie ich wykolejenia i prze- stępczości uzyskane zostały poprzez: a) analizę dokumentacji zakładowej, głównie wywiady środo- wiskowe, wyciągi z akt sądowych, korespondencję rodziców ba- danych z Zakładem itp., b) wywiad z badanymi, skupiający się wokół rodziny, prze- biegu nauki szkolnej oraz kariery przestępczej. - ' Wynikibadań Pod względem pochodzenia społecznego obie badane grupy są do siebie bardzo podobne. Zdecydowana większość (22 i 18 bada-* nych, którzy stanowią 73,3 oraz 60% grup) jest pochodzenia ro- botniczego. Pochodzenie inteligenckie występuje tylko w 2 przy- padkach w grupie nieletnich normalnych intelektualnie (por. tab. 1). Tabela 1. Pochodzenie społeczne badanych Tabela 2. Miejsce zamieszkania badanych Pochodzenie społeczne Upośledzeni umysłowo Normalni liczba % liczba o/ /o Robotnicze 22 73,3 18 60,0 Chłopskie 5 16,7 7 23,3 Robotni czo-chłopskie 3 10,0 3 10,0 Inteligenckie — — 2 6,7 Razem 30 100,0 30 100,0 Grupa normalnych w znacznie większym procencie pochodzi z miast wojewódzkich i ze wsi, zaś 2/3 upośledzonych umysłowo pochodzi z byłych miast powiatowych oraz z miasteczek (por. dane w tab. 2). Rodzina jest nadal uważana za najistotniejsze źródło bodźców patologizujących zachowanie młodzieży i wpływających w spo- 148 Rodzaj miejscowości Upośl. umysłowo Normalni liczba o/ /o liczba | % Miasto wojewódzkie 2 6,7 7 23,3 Miasto powiatowe 16 53,3 9 30,0 Miasteczko 4 13,3 1 3,3 Wieś 8 26,7 13 43,4 Razem 30 100,0 30 100,0 sób istotny na wykolejenie. Porównanie obu grup pod względei ważniejszych parametrów charakteryzujących rodziny, z któryc się wywodzą, dało wyniki przedstawione w tabeli 3. Tabela 3. Struktura rodzin badanych Upośl. umysł. Normalni ui,, ro zmy liczba | % liczba o/ ,0 Pełna 21 70,0 21 70,1 Niepełna (ojciec lub matka nie żyje) 3 10,0 4 13,3 Zrekonstruowana 2 6,7 1 3,3 Rozbita 1 3,3 — — Konkubinat 3 10,0 4 13,3 Razem 30 100,0 30 100,0 Równo po 70% nieletnich z obu grup pochodzi z rodzin peł- nych, w których oboje rodzice naturalni żyją i mieszkają razem, a po 30% z rodzin o strukturze zaburzonej (rodziny niepełne, zrekonstruowane i rozbite). Rodzice nieletnich o normalnej inteligencji są ogólnie bardziej wykształceni niż rodzice nieletnich upośledzonych umysłowo. W przypadku ojców różnice są niewielkie. Odsetki ojców z wy- kształceniem niepełnym podstawowym wynoszą dla grupy upo- śledzonych i normalnych odpowiednio po 33,3 i 23,3%, zaś wy- kształcenie wyższe niż podstawowe stwierdzono w 13,3 oraz 16,6%. Matki nieletnich upośledzonych umysłowo mają wykształ- ' ' ~ • 149 cenie znacznie niższe niż matki nieletnich z grupy porównawczej, żadna z nich bowiem nie posiada wykształcenia wyższego niż podstawowe. W grupie drugiej 6 matek (20%) ukończyło szkołę zawodową bądź średnia (por. tab. 4). Różnica ta sprawdzona przy pomocy testu X2 na tablicach 2X2 jest wysoce istotna statystycz- nie (X2 z poprawką Yatesa = 8,34, df = l, p < 0,01). Tabela 4. Wykształcenie rodziców Wykształcenie Ojcowie Matki upośledzo- nych umy- słowo normalnych upośledzo- nych umy- słowo normalnych liczba O/ /O liczba o/ /o liczba o/ /o liczba o/ /o Niepełne podstawowe 10 33,3 7 23,3 10 33,3 6 20,0 Podstawowe 16 53,4 18 60,0 20 66,7 18 60,0 Zasadn. zaw. i średnie 4 13,3 5 16,7 _ — 6 20,0 Razem 30 100,0 30 100,0 30 100,0 30 100,0 Nie zaobserwowano różnic miedzy rodzicami badanych z obu grup pod względem charakteru wykonywanej przez nich pracy. W ponad 80% są oni niewykwalifikowanymi pracownikami fizy- cznymi. Podobne są też odsetki matek nie pracujących zawodo- wo (30 oraz 26,6%). Tabela 5. Warunki materialne rodzin Poziom materialny Upośl. umysłowo Normalni liczba % liczba O/ 16 4 10 53,4 13,3 33,3 8 12 10 26,7 40,0 33,3 Bardzo niski i niski Przeciętny Dobry Razem 30 100,0 30 100,0 Dwukrotnie więcej badanych upośledzonych umysłowo pocho- dzi z rodzin o bardzo niskim statusie ekonomicznym (53,3%)). W zupełnie dobrych warunkach materialnych wychowywała się 150 tylko 1/3 badanych z grupy upośledzonych i także 1/3 z gn normalnych (por. tab. 5). Gdy podzielono badanych na d grupy: wychowujących się w bardzo złych i złych oraz w pi ciętnych i dobrych warunkach materialnych, to okazało się, Tabela 6. Warunki mieszkaniowe rodzin Warunki mieszkaniowe Upośl. umysłowo Normalni liczba | % liczba | % Bardzo złe i złe 15 50,0 14 46,7 Przeciętne 4 13,3 6 20,0 Dobre 11 36,7 10 33,3 Razem 30 100,0 30 100,0 upośledzeni umysłowo warunki te mieli istotnie gorsze (X2 = 4, df = l, p < 0,05). Natomiast złe warunki mieszkaniowe występ wały w niemal identycznych odsetkach — 50% w grupie uj śledzonych i 46,6% w grupie kontrolnej. Zupełnie dobre v. runki mieszkaniowe stwierdzono tylko w 1/3 obu grup. Rodziny obu grup cechują się niezwykle częstym występ waniem w nich negatywnych zjawisk, mających mniej lub bs dziej bezpośredni związek z wykolejeniem nieletnich. Awantu domowe, wywoływane z reguły przez pijanych ojców, charakt ryzują 50% rodzin badanych upośledzonych i 60% rodzin prz stępców nieupośledzonych. Połowa upośledzonych umysłowo i 43,7% normalnych pi chodzi z rodzin, w których występuje przestępczość. Normali intelektualnie częściej znajdowali się pod wpływem oddziaływi nią przestępczego wzoru ojca, natomiast dla upośledzonych urm słowo wzorzec taki reprezentował brat. Fakt posiadania przestęj czego rodzeństwa różnicuje obie grupy w sposób wysoce istotn statystycznie (X2 = 7,5, df = l, p < 0,01). Tabela 7 ukazuje, że w rodzinach obu grup niezwykle częst (w ok. 2/3) spotyka się fakt nadużywania alkoholu. Zauważy przy tym należy, że rodzeństwo nieletnich upośledzonych urny słowo nadużywa alkoholu znacznie częściej niż rodzeństwo ba danych z grupy II. W rodzinach obu grup równie często stosuj się kary fizyczne. 15 Tabela 7. Przejawy negatywnej atmosfery wychowawczej w rodzinach badanych Negatywne czynniki Upośl. umysłowo Normalni liczba % liczba | % Awantur}' między rodzi- cami 15 , . 50,0 v 18 60,0 Przestępczość w rodzinie 15 50,0 13 43,3 wśród ojców 3 .:.., 10,0 10 33,3 wśród matek 1 ." 3,3 1 3,3 wśród rodzeństwa -; 15 - 50,0 5 16,7 Nadużywanie alkoholu 19 63,3 21 70,0 przez ojców 15 50,0 : 19 63,3 przez matki • s 26,7 9 30,0 przez rodzeństwo 11 36,7 2 6,7 Stosowanie kar fizycz- nych 18 60,0 17 56,7 Nieletni normalni pod względem umysłowym uciekają z do- mów rodzinnych istotnie częściej niż upośledzeni, spośród któ- rych ponad 60% nigdy nie uciekało (w grupie normalnych nie uciekało 30%). Uciekających bardzo często dwukrotnie więcej było w grupie kontrolnej. Pod względem częstości dokony- wania ucieczek grupy różnią się w sposób istotny (X2 z popraw- ką Yatesa = 7,28, df = 2, p < 0,05). Tabela 8. Ucieczki badanych z domów rodzinnych Liczba ucieczek Upośl. umysł. Normalni liczba o/ /o liczba | % Kilkanaście 3 10,0 6 20,0 Kilka 8 26,7 15 50,0 Nie uciekali 19 63,3 9 30,0 Razem 30 100,0 30 100,0 Przedstawione dane w tabeli 8 wskazują, że rodziny prze- stępców upośledzonych umysłowo cechują się właściwie nie mniejszym niż rodziny przestępców o normalnym rozwoju umy- słowym nagromadzeniem czynników kryminogennych, zaś to, że 152 • ' ' • . uciekają z domów rzadziej, przypisać należałoby ich więks: niezaradności i lękowi przed nowymi, nieznanymi sytuacjar Analiza kariery szkolnej badanych ujawniła, że nieletni uj śledzeni umysłowo znacznie wcześniej niż normalni doznaw niepowodzeń szkolnych i z reguły już w kl. I mieli poważ trudności w nauce. Tylko 11 z nich (36,7%) uczęszczało do szl< specjalnych, do których byli przenoszeni zwykle po 3 i 4 l tach nauki w szkole normalnej. Bliższa analiza tych przypa ków wskazuje na to, że pochodzili oni z najbardziej krymin gennych środowisk rodzinnych, a ponad połowa z nich (6 oso do działalności przestępczej została „wciągnięta" przez starszyc przestępczych braci. Jest rzeczą oczywista, że upośledzony um słowo, uczęszczający do szkoły normalnej, na skutek doznaw nią większych niepowodzeń, będzie bardziej podatny na wpły grupy zdemoralizowanej czy przestępczej. Poza zasięgiem taki< grup pozostawało tylko 13,3% upośledzonych i 6,7% norms nych, jednakże aż 80% badanych z grupy I należało do gri o wyraźnie przestępczym charakterze. Spośród normalnych ii telektualnie do grup przestępczych należało 73,7%. Rola up< śledzonych w grupie była z reguły mniejsza, co wynikało w d) żej mierze z faktu, że byli na ogół znacznie młodsi od pozosti łych członków. Natomiast grupy przestępcze, do których nal< żeli normalni, składały się przeważnie z rówieśników. Tabela 9. Przynależność do grupy przestępczej Upośl. umyst. Normalni Grupa liczba O-' /O liczba o/ Zdemoralizowana 2 6,7 6 20,0 Przestępcza 24 80,0 22 73,3 Brak przynależności 4 13,3 2 6,7 Razem 30 100,0 30 100,0 Wpływ grupy przestępczej na działalność przestępcza, a zwła szcza na dokonanie pierwszego przestępstwa, wydaje się by większy w przypadku upośledzonych umysłowo. 70% z nic] pierwszego w życiu przestępstwa dokonuje w grupie, a odpowied ni odsetek dla nieletnich normalnych wynosi 56,7. 15, Tabela 10. Rodzaj pierwszego przestępstwa badanych 1 Upośl. umysłowo Normalni liczba o/ /o liczba % Przeciwko mieniu indywi- dualnemu 19 63,3 15 50,0 Przeciwko mieniu społecz- nemu 9 30,0 11 36,7 Przeciwko życiu i zdrowiu .._ — 4 " -13,3 Podpalenia 2 6,7 — Razem 30 100,0 30 100,0 Niemal 2/3 nieletnich upośledzonych umysłowo rozpoczęło swoją karierą przestępczą od kradzieży mienia indywidualnego (50°/o w grupie II). Warto zauważyć, że przestępstwa o wyraź- nych znamionach agresywności, które na ogół chętnie przypi- suje się upośledzonym umysłowo, stanowią początek działalnoś- ci przestępczej tylko u 13,3% nieletnich o normalnej inteligen- cji. Są to przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, a więc pobi- cia, okaleczenia, morderstwa. Wykroczeniem, które wystąpiło tylko w grupie upośledzonych, było podpalenie (w 2 przypad- kach, co stanowi 6,7%> badanych w tej grupie). \ Podsumowanie , . Przedstawione wyniki badań dość wyraźnie świadczą prze- ciwko często wysuwanej tezie o zdecydowanie większej podatnoś- ci upośledzonych umysłowo niż normalnych na wykolejenie i za- chowanie przestępcze. Gdyby tak było istotnie, to spotkalibyśmy \v badanej grupie takich, którzy wykolejaliby się niejako „bez wyraźnej przyczyny". Badania sugerują nieco większe spiętrzenie czynników kry- minogennych w rodzinach przestępców z upośledzonym intelek- tem, których oddziaływanie wspomagane jest wybitnie nieko- rzystna sytuacją szkolną. Można przypuszczać, że pewną rolę odgrywa w tym uczęsz- czanie do szkół normalnych, których wymagania przekraczają znacznie możliwości intelektualne upośledzonych umysłowo. - ' ' i . 154 'J LITERATURA 1. Bartkowicz Z.: Przestępczość i wykolejenie upośledzonych umyslowo W: Wybrane zagadnienia z psychologii i pedagogiki upośledzonych. Poć red. Z. Sękowskiej. Lublin 1976, UMCS. 2. Boslow H. M.; Kandel A.: Psychiatrie aspects of danyerous behaviour the retarded offender. „Amerikan Journal of Psychiatry" 1965, t. 122 nr 6. 3. Bowman B. W.: The defective delinąuent. „American Journal of Psy chiatry" 1957, t. 144, nr 2. 4. Ostrihanska Z.: Opóźnienie szkolne a poziom inteligencji nieletnie! przestępców. „Psychologia Wychowawcza" 1968 nr 3. 5. Pochmara Z.: Czynniki wpływające na niedostosowanie społeczne nie letnich przestępców upośledzonych umysłowo. „Zdrowie Psychiczne1 1972 nr 1—2. 6. Shapiro A.: Delinąuent and disturbed behaviour within the field o mentol deficiency. W: DeRueck A.Y.S. i Porter R. The Mentally Ab normal Otfender. London 1968. Prakseda Nowak ' * '• '"•' Robert Hese, Danuta Szukis J' SZANSĘ POWROTU DO SPOŁECZEŃSTWA MŁODZIEŻY UPOŚLEDZONEJ UMYSŁOWO Z PAŃSTWOWEGO DOMU POMOCY SPOŁECZNEJ DLA DZIECI W CHORZOWIE Dom Pomocy Społecznej dla Dzieci w Chorzowie istnieje od 1960 roku z liczba miejsc początkowo 100, obecnie 110. W latach od 1960 do 1975 przebywało w Domu łącznie 272 wychowan- ków. Losy tych wychowanków przedstawiono w tabeli. Tabela ukazuje, że z globalnej liczby 272 wychowanków uda- ło się w różnym stopniu przygotować do podjęcia pracy 40 wy- chowanków. Wyniki rehabilitacji społecznej ujęto w cztery grupy (patrz objaśnienie do tabeli), stosownie do stopnia uzyskanej socjalizacji. Powrót do mniej więcej normalnego życia społecznego z zało- żeniem rodziny był możliwy jedynie dla 7 wychowanków. Prze- widuje się, że w najbliższej przyszłości liczba ta zwiększy się o następnych 8 wychowanków. Z rodzicami zamieszkało i podjęło pracę w Zakładach Pracy Chronionej w miejscu zamieszkania 12 wychowanków. W taki sposób uznać trzeba, że najlepsze wyniki rehabilitacji, pozwala- jące na opuszczenie naszego Domu i rozpoczęcie mniej lub bar- dziej samodzielnej egzystencji społecznej, uzyskało 19 wycho- wanków. Pozostałych 21 wychowanków nie mogło wprawdzie opuścić naszego Domu, ale podjęło pracę zarobkową poza Do- mem lub w naszym własnym zakładzie pracy chronionej. Stopień uzyskanej rehabilitacji pozwolił na wypisanie z na- szego Domu dalszych 46 wychowanków. Nie uzyskali oni co praw- da zdolności do pracy zarobkowej ze względu na stop dzenia, ale byli zdolni do życia razem ze swoją rod efektywnie uczestniczyli w różnych pracach domowyc Jak z tego wynika, stosunkowo dobre wyniki r> w ciągu 15 lat działalności Domu uzyskało 86 wyć) 5 wychowanków na skutek pogłębiających się ząb chicznych zostało skierowanych do Państwowych S Nerwowo i Psychicznie Chorych, gdzie pozostają nad chowanków przeniesiono do Domów Pomocy Społeczn rosłych na skutek przekroczenia limitu wieku. Obecnie wszelkie zajęcia prowadzimy w dwóch instytucjach: w naszym Domu i w Dziennym Ośrodk cyjnym. Naszym dążeniem jest zsynchronizowanie wszystki nych zajęć wychowawczo-dydaktycznych naszego Don ciami w Ośrodku, który istnieje od 1,5 roku. Stosunkowo dobre wyniki rewalidacji były możliwe nięcia dzięki szeroko rozbudowanej terapii wychowa^ jęciowej i ergoterapii. Poczesne miejsce w systemie leczniczym zajmuje n zykoterapia (w grupach wieku powyżej 6 lat) łącznie mentalistyką i rytmika połączona z eurytmią (w grupj od 5—12 lat). Zasadnicze znaczenie dla procesu rewalidacji maj? zajęcia przedszkolne i Szkoła Życia (klasy specjalne typ przysposobienie do zawodu w Spółdzielni Inwalidzki Chronionej (wyrób różnego rodzaju szczotek). Terapię 2 przygotowującą do tego typu pracy, prowadzimy z w, karni od lat 14, a rozpoczęcie pracy w warsztacie od ls trudnienie w Spółdzielni Inwalidów daje możliwość kc przez wychowanków z turnusów wyjazdowych do mię uzdrowiskowych z pełną możliwością korzystania z żabie prowadzonych i wybranych sportów. Ponadto dużej pomocy przy organizacji wyjazdowyc letnich dla wychowanków udziela Towarzystwo Przyjąć ci — Koło Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski — istnie, naszym Domu. Organizujemy również obozy harcersk przetartego Szlaku" dla wychowanków zespolonych ^ drużynach harcerskich i dwóch dla zuchów. Wspomniane wy- jazdy do różnych miejscowości wypoczynkowych przyczyniają się do pogłębienia i zdobywania nowych wiadomości, zbliżenia dzieci i młodzieży ze społeczeństwem. Istotnym elementem rehabilitacji jest Dzienny Ośrodek Adap- tacyjny dla 20 dzieci w wieku od 5 do 16 lat. Dzieci korzysta- jące z zajęć dydaktyczno-wychowawczych i rehabilitacyjnych ma- ją możliwości codziennego powrotu do rodziców. Dzienny Ośro- dek jest ważną fazą przejściową do samodzielnej egzystencji w społeczeństwie. Obserwacje nasze wskazują na to, że możliwe byłoby zwięk- szenie liczby wracających do społeczeństwa przez zakładanie „jednostek mieszkalnych", np. dla kilku wychowanków podle- gających nadzorowi macierzystego Domu Pomocy Społecznej. S a w ?? o l I Q g J S 00 N tn n ŁO |> w (N 7 N "" " o « ' Ł> | •§ 1 1 ^j 0 -s 1 |'a.^ 1H •f. .-, o •g -1 ir> o Q 11 c ° w o i -X f 1 *J JŻ O, O ^ a '? ii N &3 O3 PH 'O N* S •o g J2 N O K •^ K •o - '}'' M s p « o t; "o •o O ? •3 ° o ^ fe *?) ?> K — o ? a •3 ? .8 •^ C W - (N ra - r S j, ? .s ^ s •: .? 8 S ^ -x S a 3 u K "O -C ? g "o N > " ^a^l ' TH -Q ^* *"* O K* w T-» (N t-- .^ vg y § •?> — • g IN J ^ y h C ? ? C7> rO "-. o Tf Ifl u '5 (N ° .! «-! - f; <^i pracy zarobkowej istytucja wychowa wcz > — możliwe zatrudni •n ft i - - a) powrót do życia w społeczeństwie z założeniem rodziny oraz podjęciem odpowiedniej b) zamieszkanie wspólnie z rodzicami i podjęcie pracy w zakładzie pracy chronionej c) dalsze zamieszkiwanie w domu pomocy społecznej z wychodzeniem do pracy poza ii d) brak możliwości opuszczenia instytucji na skutek głębokości upośledzenia umysłoweg< filii spółdzielni inwalidów mieszczącej się na terenie Domu Si 1— < « - CC C'. - c^ - f^ s 9