Jill Murray ALE JA GO KOCHAM Przekład: Liliana Okupniak GWP GDAŃSKIE WYDAWNICTWO PSYCHOLOGICZNE Gdańsk 2002 Tytuł orginału: frfr. Protecting Your Teen Daughter Copyright© 2000 by Dr. Jill Murray Copyright© for the Polish edition by Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2002 Wszystkie prawa zastrzeżone. Książka ani jej część nie może być prze-drukowywana ani w żaden sposób reprodukowana lub odczytywana w środkach masowego przekazu bez pisemnej zgody Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego. Wydanie pierwsze w języku polskim Redakcja polonistyczna: Beata Iwicka Korekta Anna Switalska-Jopek Projekt okładki: Sławomir Kilian Skład: Piotr Żylicz ISBN 83-87957-96-8 Dla Franka, Jennifer i Michaela, trojga najwspanialszych ludzi na świecie. Dzięki Warn warto jest żyć. Szczerze Was kocham. Druk: Drukarnia Wydawnictw Naukowych ul. Żwirki 2 90-450 Łódź Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne 81-753 Sopot, ul. Bema 4/1A, tel./fax 551 61 04 e-mail: gwp@gwp.gda.pl, www.gwp.pl Spis treści l! Podziękowania...........................................................................11 Wprowadzenie............................................................................13 Rozdział pierwszy Wykorzystywanie w związkach nastolatków...........18 CZY MOJA CÓRKA ZNAJDUJE SIĘ W NIEBEZPIECZEŃSTWIE? ......................................................19 DLACZEGO PRZEMOC W ZWIĄZKACH NASTOLATKÓW JEST TAK POWSZECHNA? .................................................................23 Aprobata rówieśników.......................................................23 Oczekiwania zgodne z rolą przypisaną danej płci ................24 Brak doświadczenia...........................................................24 Słaby kontakt z dorosłymi..................................................24 Ograniczony dostęp do źródeł pomocy społecznej ................24 Kwestie prawne.................................................................24 Nadużywanie substancji odurzających................................25 KILKA PODSTAWOWYCH PRAWD ............................................25 Wasza córka zaprzecza .............................................................25 Każda osoba ma wolną wolę.....................................................25 Wasza córka jest aktywną stroną destrukcyjnego związku ...............................................26 Wasza córka nie jest ofiarą.......................................................26 Wszyscy ludzie kontrolują: własne myśli, własne zachowania i własne reakcje ..............27 Miłość jest zachowaniem....................................................27 HISTORIA HEATHER................................................................29 Rozdział drugi Wykorzystywanie słowne i emocjonalne....................33 Obrzucanie wyzwiskami ....................................................35 Zastraszające spojrzenia ....................................................35 Używanie pagerów i telefonów komórkowych ..................... 3 5 Przetrzymywanie dziewczyny przy telefonie.......................36 Aleja go kocham... Spis treści ' Używanie wyzwisk jako „czułych słów" ..............................37 Zawłaszczanie czasu dziewczyny ........................................38 Izolowanie od rodziny i przyjaciół.......................................38 Sprawianie, by dziewczyna czuła się niepewnie................... 3 9 Obwinianie .......................................................................39 „Kocham cię" powiedziane zbyt wcześnie ...........................40 Manipulowanie/udawanie nieszczęśliwego.......................... 41 Groźby..............................................................................41 „Przesłuchania" ................................................................42 , Publiczne poniżanie...........................................................42 Niszczenie ulubionych przedmiotów...................................43 HISTORIA DARU........................................................................44 Rozdział trzeci Wykorzystywanie seksualne..............................................51 Gwałt podczas randki ........................................................52 Stosunek seksualny z osobą nieletnią.................................54 Dotykanie wbrew woli .......................................................56 ; / Całowanie na siłę...............................................................56 ; HISTORIA JUDY........................................................................59 Rozdział czwarty Wykorzystywanie fizyczne..................................................61 Bicie, uderzanie, szarpanie, popychanie..............................62 Pozbawianie swobody ........................................................63 Walka/zapasy dla zabawy ...................................................64 HISTORIA ANNY.......................................................................65 Rozdział piąty Znaki ostrzegawcze. .69 Rozdział szósty O czym on myśli? ......................................................................78 CZY ON MOŻE SIĘ ZMIENIĆ?....................................................86 Rozdział siódmy Dlaczego dziewczęta wybierają związki oparte na wykorzystywaniu?.............................................87 HISTORIA ERIKI.......................................................................92 Rozdział ósmy *8tt!8M*/ •' ••:ii:f:8SS38W«!8!S8ffl!aaaai Zadurzenie, miłość jako uzależnienie i miłość dojrzała .........................................94 Zadurzenie........................................................................96 Oznaki zadurzenia: ...........................................................99 Miłość jako uzależnienie ..................................................100 Oznaki miłości opartej na uzależnieniu ............................104 Miłość dojrzała................................................................105 Oznaki dojrzałej miłości................................................... 108 CO MOŻECIE ZROBIĆ TERAZ? ................................................108 Rozdział dziewiąty Rola alkoholu i narkotyków............................................110 HISTORIA FELICII..................................................................120 Rozdział dziesiąty Jak zapobiegać wykorzystywaniu? .............................123 Domy, w których występuje przemoc ...............................124 Alkohol i narkotyki..........................................................127 Depresja i niepokój ..........................................................128 Granice ..........................................................................130 CO WIĘC MACIE ROBIĆ?.........................................................131 HISTORIA SUE ........................................................................134 Rozdział jedenasty Dziewczęta, które wykorzystują chłopców.............139 HISTORIA JANY......................................................................143 Rozdział dwunasty Dlaczego nastolatki nie mówią?....................................146 Nie rozumieją, że ich związek jest destrukcyjny ................147 Jest dla nich bardzo ważne, by być w związku z chłopakiem ........................................147 Uważają, że zazdrość i zaborczość są synonimami miłości .....147 Widzą przemoc w domu ...................................................148 Boją się........................................................................... 148 Nie chcą, by rodzice myśleli, że nie potrafią one prawidłowo ocenić sytuacji............................148 Nie chcą utracić wolności................................................. 148 10 Aleja go kocham... Nie chcą, by nakłaniano je do zerwania z chłopakiem........ 149 Czują się winne ...............................................................149 POCZĄTEK ROZMOWY............................................................149 :i,. HISTORIA SUSAN.................................................................... 152 Rozdział trzynasty Interwencje medyczne, prawne i psychologiczne......................................................................156 Pomoc medyczna............................................................. 156 Pomoc prawna................................................................. 158 Osobisty plan bezpieczeństwa dla nastolatków.................. 164 Bezpieczeństwo podczas kłótni......................................... 164 Bezpieczeństwo w moim domu.........................................165 , Zadania dla rodziców.......................................................166 Pomoc psychologiczna...................................................... 167 HISTORIA LAURY....................................................................170 Rozdział czternasty Na kogo wyrosną nasze córki?.......................................172 Rola poczucia własnej wartości.........................................173 „Zdrowe" związki nastolatków......................................... 177 Stadium 1: Zainteresowanie.............................................178 Stadium 2: Niezobowiązująca przyjaźń.............................178 Stadium 3: BJiska przyjaźń ..............................................178 Stadium 4: Zażyła więź ....................................................179 Stadium 5: Dojrzała miłość ..............................................179 "-• ' Umiejętności skutecznego porozumiewania się .................181 -UMOWA W SPRAWIE ZWIĄZKU ..............................................183 Randki ...........................................................................183 Prawa seksualne .............................................................183 Inne związki....................................................................183 Priorytety.......................................................................184 JAK WASZA CÓRKA MOŻE CHRONIĆ SAMĄ SIEBIE?............ .184 Źródła pomocy................................................................. 185 Literatura zalecana..............................................................187 Indeks rzeczowy......................................................................189 Indeks osobowy........................................................................192 Podziękowania Zanim w końcu spisałam bajkę o Kopciuszku, jaką jest ta książka, została ona stworzona przez wielu cudownych ludzi. Przede wszystkim dziękuję mieszkankom Laura's House, schroniska dla ofiar przemocy w rodzinie. Nawet w podręcznikach historii nie znajdziecie kobiet odważniejszych niż Wy. Wasza siła i pragnienie lepszego życia dla Waszych dzieci są dla mnie inspiracją na co dzień i to one natchnęły mnie do napisania tej książki. Moim agentom literackim, Arielle Ford i Brianowi Hilliard. Było cudownie pracować z Wami i Waszym zespołem. Z niecierpliwością oczekuję wielu wspólnych projektów w przyszłości. Mojemu wydawcy, Judith Regan, i redaktorowi naczelnemu, Cas-sie Jones. Nie potrafię wyrazić słowami wdzięczności, jaką odczuwam wobec Was. Dziękuję za wiarę w tę książkę. Dzięki Waszemu stanowisku wiele dziewcząt i ich rodzin otrzyma pomoc. Mojej redaktorce, Stephanie Gunning. Jesteś nie tylko świetną profesjonalistką, lecz również jedną z najzabawniejszych kobiet, jakie znam. Praca z obsesyjno-kompulsywnym pisarzem nie mogła być przyjemnością, ale nigdy się nie uskarżałaś. Będzie mi brakować naszych codziennych rozmów przez telefon, faksów i e-maili. Twoje zaangażowanie w pracę nad książką oraz nasza wspólna wizja stworzyły coś naprawdę ważnego. Dr. Paulowi Fickowi, mojemu mentorowi, oddanemu przyjacielowi i wspaniałemu psychoterapeucie. To Ty puściłeś w ruch całe to przedsięwzięcie, a później stałeś z boku, przejęty każdym moim osiągnię- ciem. Tak wiele z nich zawdzięczam Tobie. Myrze Gordon, mojej „siostrze" i najdroższej przyjaciółce. Gdzie byłabym dzisiaj, gdyby nie Ty? Oprah Winfrey. Dzięki zaproszeniu do udziału w programie telewizyjnym, jakie od Ciebie otrzymałam, tak wiele młodych dziewcząt mogło zerwać swoje destrukcyjne związki. Twoje oddanie sprawie uświadamiania widzom istnienia przemocy w rodzinie jest godne pochwały. Każdego dnia zmieniasz życie wielu ludzi. 12 Aleja go kocham... Dr. Nickiemu Pike'owi, memu przewodnikowi w wielu podróżach. Dziękuję za Twój humor w trudnych chwilach oraz mądrość i jasność myśli, które uniosły wiele zasłon. Dr Raylene Goltra, najcudowniejszej kobiecie na Ziemi, o niezachwianej sile, którą mam nadzieję naśladować. Dziękuję za Twoją bezwarunkową miłość. Dr. Donaldowi Rowenowi, najwspanialszemu człowiekowi o życzliwym i otwartym sercu. Pracownikom i wykładowcom American Behavioral Studies Insti-tute. Wasza miłość, wsparcie i wiara we mnie pomagały mi przetrwać tragedie i zwycięstwa. Andrei Fox. Jesteś dla mnie nie tylko teściową, ale również cudownym przyjacielem. Jestem szczęśliwa, że stanowisz część mego życia. Trzem aniołom, dzięki którym warto żyć: - mojemu mężowi, dr. Frankowi Murrayowi III. Twoje poświęcenie dla mnie jako kobiety, żony, psychoterapeutki i najlepszego przyjaciela dodają mi zapału we wszystkim, co robię. Kocham Cię; - moim bliźniętom, Jennifer i Michaelowi. Dziękuję za dar, jaki od Was otrzymałam: budzenie się każdego ranka i zasypianie wieczorem ze świadomością, że jestem matką dwojga tak wyjątkowych istot, uczyniło napisanie tej książki możliwym. Wprowadzenie Nasze córki są w niebezpieczeństwie Pomysł napisania tej książki zrodził się z mojego doświadczenia jako psychoterapeutki w Laura's House, schronisku dla maltretowanych kobiet i dzieci w południowej Kalifornii. Zajmując się leczeniem ponad dwustu kobiet w ciągu przeszło dwóch lat, odkryłam, że praktycznie wszystkie one weszły w niszczące je związki, będąc w szkole średniej. Wiele moich klientek dopiero niedawno przestało być dziećmi. Miały od osiemnastu do dwudziestu dwóch lat; niektóre z dwójką potomków i trzecim w drodze. Wiele miało dzieci z więcej niż jednym wykorzystującym je mężczyzną. Wiele było kopanych w brzuch w czasie ciąży, duszonych i bitych pięścią w twarz. Przybywały do schroniska z pękniętymi żebrami, połamanymi szczękami lub powyrywanymi pękami włosów. Większość to bystre młode kobiety, które miały przed sobą obiecującą przyszłość, zanim związały się ze swymi wykorzystującymi je partnerami. Kiedy trafiały do schroniska, były po prostu zmęczone i pobite - fizycznie i emocjonalnie. Z rozmów z moimi klientkami o ich życiu wyłoniły się pewne wzorce. Wiele tych kobiet było zaskoczonych oznakami wykorzystywania i początkowo uważało zazdrość, zaborczość, kontrolę i izolujące je zachowania swoich mężów lub chłopaków za schlebiające im. A zatem większość angażowała się w liczne związki, z których każdy ewoluował w ten sam sposób: poczynając od słownego i emocjonalnego znęcania się, przekształcał się w seksualne i fizyczne wykorzystywanie. Kobiety te pochodziły z różnych stron świata: z Ameryki Południowej i Europy Zachodniej, z Australii i Kanady; były wśród nich przedstawicielki zarówno rasy kaukaskiej, jak i Afroamerykanki, Latynoski czy Azjatki. Jedna z klientek posiadała tytuły magistra w dwóch dziedzinach, zdobyte na uniwersytecie należącym do Ivy League1; inna l Ivy League - grupa ośmiu prestiżowych uniwersytetów we wschodniej części Stanów Zjednoczonych (przyp. tłum.). 14 Aleja go kocham... Wprowadzenie 15 odziedziczyła duży majątek w Wirginii. Nie miało znaczenia, jaki był poziom ich bogactwa czy biedy, wykształcenie, kolor skóry czy pochodzenie etniczne. Wszystkie łączył ten sam wzorzec destrukcyjnych związków. Psychoterapeutom i pracownikom schroniska udało się pomóc niektórym z tych kobiet zrozumieć, że nie muszą już żyć w ten sposób. Nadal jestem w kontakcie z kilkoma byłymi klientkami, które regu- larnie informują mnie o swoich osobistych sukcesach. Inne nie potrafiły wyobrazić sobie życia bez swoich prześladowców i wróciły do nich. Rzeczywiście, statystycznie rzecz biorąc, maltretowana kobieta wróci do swego oprawcy siedem do dziewięciu razy, zanim odejdzie od niego na dobre... jeśli tego dożyje. Często u moich klientek rozwijała się „amnezja nostalgiczna" i nagle nie potrafiły one przypomnieć sobie tych wszystkich strasznych rzeczy, które ich prześladowcy im zrobili -tego, co doprowadziło je do ucieczki ze śpiącym dzieckiem w środku nocy. Jako psychoterapeutka, zdecydowałam się docierać do korzeni problemu, zanim w życiu ludzi dojdzie do kryzysu i również dzieci staną się przedmiotem nadużyć. Wyposażona w wiedzę, którą zdobyłam, pracując w schronisku, rozpoczęłam w miejscowych szkołach średnich program uświadamiający nastolatków o niszczących związkach pomiędzy dziewczętami a chłopcami. Reakcje słuchaczy zaszokowały mnie. Nastolatkowie otwarcie mówili o zazdrości, traktując ją jako synonim miłości. Powiedzieli mi, że według nich wyraz „dziwka" jest czułym słowem. W przekonaniu chłopców pchnięcie dziewczyny na ścianę lub chwycenie jej za twarz czy piersi to nie zniewaga, tylko sposób zwracania na siebie uwagi. Byłam oszołomiona, kiedy dowiedziałam się, że zarówno chłopcy, jak i dziewczęta uważali, iż zrobienie pięścią dziury w ścianie lub wybicie okna jest akceptowaną metodą wyładowania gniewu. Dziewczęta płakały podczas moich wykładów, a po zajęciach tak one, jak i chłopcy zostawali, aby porozmawiać ze mną o swoich związkach. Wiadomość o moich wykładach szybko się rozeszła wśród wychowawców. Wkrótce przemawiałam do uczniów szkół średnich w całej Kalifornii i wszędzie słyszałam takie same komentarze. Dowiedziałam się, że dziewczęta w tym wieku często są nieszczęśliwe w swoich związkach i wiele czasu spędzają, płacząc i przepraszając chłopców za rzeczy, których nie zrobiły. Odkryłam również, że pomiędzy wykorzystywaniem w związkach nastolatków a wykorzystywaniem w związkach ludzi dorosłych istnieją wyraźne różnice. Bardzo często kobiety mające dzieci pozostają ze swoimi prześladowcami ze względu na zależność finansową, zwyczaje związane z religią lub kulturą („dopóki śmierć nas nie rozłączy", „jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz", „rozwód to grzech"), nie chcąc doprowadzać do rozpadu rodziny, czując, że dzieci potrzebują ojca i tak dalej. Z oczywistych względów przyczyny te nie dotyczą związków pomiędzy nastolatkami. Okres dorastania jest dla dziewcząt czasem badania i rozwoju tożsamości, jednak -jak się dowiedziałam - przekaz, jaki otrzymują one od swych rodzin i całego społeczeństwa nie pozwala im na wykonanie tego ważnego zadania. Relacje zachodzące w rodzinie odgrywają ważną rolę w alarmującym wzroście przemocy wśród młodzieży. W ich rezultacie dziewczęta stają się aktywnymi uczestniczkami tego procesu. Wkrótce zostałam zaproszona do udziału w kilku telewizyjnych i radiowych audycjach o zasięgu ogólnokrajowym i miałam możliwość mówienia na temat destrukcyjnych związków nastolatków. Odzew był ogromny. W dniu, w którym wystąpiłam w The Oprah Winfrey Show2, na internetowy adres programu wpłynęła cała powódź e-maili. Tak wielu rodziców „zobaczyło" własne córki w opowiadanych historiach, że w ciągu trzech dni po emisji programu otrzymałam ponad dwa tysiące próśb o informacje i pomoc. Poniżej przedstawiam listę najczęściej zadawanych przez rodziców pytań i ich komentarzy na temat destrukcyjnych związków córek. Jak wiele z tych pytań sami sobie zada- waliście? • Dlaczego nasza córka zadaje się z takim „byle kim"? • Dlaczego ona nie widzi, co on z nią wyprawia? • Dlaczego znosi jego zachowanie, chociaż to oczywiste, że jest nieszczęśliwa? • Dlaczego sama nie widzi, jak cudowną jest dziewczyną? Mogłaby mieć każdego chłopaka! • Ciągle płacze. Dlaczego on sprawia, że nasza córka tak źle o sobie myśli? • Czy jest coś, co mogę zrobić, by zapobiec temu, nie łamiąc prawa? • Czy można nazwać wykorzystywaniem obrzucanie jej wyzwiskami przez chłopaka? 2 Popularny amerykański talk-show, prowadzony przez Oprah Winfrey, w którym poruszane są często bardzo drastyczne problemy społeczne i obyczajowe, takie jak przemoc w rodzinie, wykorzystywanie seksualne dzieci czy kazirodztwo (przyp. red.). 16 Aleja go kocham... Wprowadzenie 17 • On jej nie bije. Czy to jest wykorzystywanie? • Jak ona może twierdzić, że kocha takiego „palanta" jak on? • Jakiego rodzaju władzę on ma nad nią? • On ma dziewiętnaście lat, a ona tylko piętnaście. Czy nie ma w tym niczego złego? • Jej ojciec był alkoholikiem. Czy może mieć to jakiś związek z tą sytuacją? • Jej ojciec bił mnie (lub: krzyczał na mnie). Czy pomiędzy tym faktem a jej związkiem nie zachodzi żadna zależność? • Mój związek z jej ojcem wyglądał tak samo. Jak mam sprawić, by mi uwierzyła, kiedy rozmawiam z nią o tym? • Spotykała się z naprawdę fajnymi chłopcami. Dlaczego ciągle wraca do tego drania? • Zaprowadziłam ją do psychologa, ale to chyba nic nie dało. Już straciłam nadzieję, że rzuci tego chłopaka. • Jest pewna, że on się w końcu zmieni. Czy to możliwe i jak długo powinna czekać? • Wiem, że dostaje od niego listy, które trzyma w swoim pokoju. Czy byłoby w porządku, gdybym do nich zajrzał/-a? • Jak mogę jej pomóc w zdobyciu poczucia własnej wartości i pewności siebie? • Czy to wszystko jest z mojej winy? Co zrobiłam/-em źle? • Czuje, że jeśli go straci, już nigdy nie będzie mieć nikogo innego. Jak mam jefpomóc zrozumieć, że to nie jest prawda? • To już trzeci chłopak, który ją wykorzystuje. Czy z nią jest coś nie w porządku? • Wszyscy zawsze jej mówią, że jest bystra i ładna. On mówi jej coś zupełnie przeciwnego. Dlaczego wierzy jemu, a nie komu innemu? • Ma osiemnaście lat. Czy jeśli będę ją zbyt mocno karać, wyprowadzi się z domu do niego? • Widzę, jak marnuje swoje życie dla tego straceńca. Co mogę zrobić, by przejrzała na oczy? • Nie mogę pozwolić, by dwoje moich młodszych dzieci patrzyło na takie zachowanie. Czy mam jej powiedzieć, żeby się wyprowadziła, skoro nie chce z nim zerwać? • Słyszę, jak on do niej mówi. Jak to możliwe, że ona tego nie zauważa? Przy nas on udaje aniołka. • Kłócę się z mężem z powodu tej sytuacji. Dlaczego moje małżeństwo ma cierpieć z tego powodu? • Ludzie mówią nam, że „chłopcy tacy już są" i żeby dać sobie z tym spokój. Czy mają rację? • Skąd mam wiedzieć, kiedy zachowanie przekracza granicę pomiędzy zwykłymi szczeniackimi popisami a nadużyciem? • Wiem, że moja córka i jej chłopak współżyją ze sobą i nie pochwalam tego. Czy jest coś, co mogę w związku z tym zrobić? Czy to jest wykorzystywanie? • Tak bardzo boję się o jej bezpieczeństwo. Co mogę zrobić? ' Nie jesteście sami. Ta książka odpowiada na Wasze wątpliwości i problemy oraz podaje konkretne rozwiązania, jakie możecie zastosować, by uwolnić swoją córkę z niebezpiecznego związku i upewnić się, że nigdy więcej coś takiego się już jej nie zdarzy. Tytuł tej książki - Ale ja go kocham - odwołuje się zarówno do kwestii zaprzeczania w obliczu logiki, jak i do pojęcia miłości jako zachowania. To, że ją czytacie, świadczy o tym, że albo podejrzewacie, albo już wiecie, że Wasza córka ma kłopoty. Jeśli to prawda, rozpaczliwie chceciejej pomóc, zanim jej życie stanie się takie, jak los dziewcząt ze schroniska dla maltretowanych kobiet, lecz być może nie znaleźliście odpowiedniej strategii lub narzędzi. Podobnie jak Wy, mam nastoletnią córkę, i chociaż wolę nawet nie wyobrażać sobie, że mogłaby być wykorzystywana, mam nadzieję, że gdyby tak się zdarzyło, zwróciłaby się do mnie o wsparcie i że umiałabym jej go udzielić. Postaram się nie tylko wytłumaczyć Warn przyczyny i mechanizmy destrukcyjnych związków nastolatków. Zaproszę Was do przyjrzenia się szkodliwym zachowaniom i złemu wpływowi chłopca Waszej córki, ale również całej Waszej rodziny. Ta książka ukazuje szansę podniesienia poziomu zaufania, szacunku, porozumienia i harmonii w Waszym domu. Największą korzyścią, jaką możecie odnieść z jej lektury, jest możliwość stworzenia jeszcze silniejszej rodziny. Wasza córka, Wy i cała Wasza rodzina stanie przed wieloma wyzwaniami. Wiem, że znajdziecie w sobie odwagę i wytrwałość, potrzebne Warn, by uporać się z tym dylematem. Życzę Warn szczęścia na tej drodze. Wykorzystywanie w związkach nastolatków 19 Rozdział pierwszy Wykorzystywanie w związkach nastolatków W ciągu ostatnich pięciu lat liczba nastoletnich par, w których dochodzi do wykorzystywania i przemocy, alarmująco wzrosła3. Ocenia się, że jedna na trzy dziewczęta spotka się z takimi zachowaniami, zanim ukończy szkołę średnią. Dzięki mojemu doświadczeniu zawodowemu - poradnictwa dla dziewcząt i ich rodziców w podobnych sytuacjach -wiem, że liczba ta jest rażąco zaniżona. Zgodnie z tymi nieaktualnymi szacunkami ponad osiem milionów dziewcząt rocznie w Stanach Zjednoczonych dozna przemocy ze strony swoich chłopaków, zanim ukończy osiemnaście lat. Znęcanie się rozprzestrzenia się jak epidemia wśród nastolatków. W dzisiejszej Ameryce co dziewięć sekund dorastająca dziewczyna jest bita przez kogoś, z kim pozostaje w związku. Najbardziej alarmujące jest to, że oznakami potencjalnego wykorzy- stania są zachowania, które młode kobiety odczytują jako najbardziej im schlebiające. Jestem pewna, że nigdy nie przypuszczaliście, iż będziecie czytać książkę na temat przemocy w związkach nastolatków. Podobnie nie wyobrażaliście sobie, że Wasza córka może zaangażować się w taki związek. Być może przewidywaliście inne potencjalne problemy, takie jak ciąża, choroby przenoszone drogą płciową lub prowadzenie samocho- Wszystkie przytoczone w tej książce dane statystyczne dotyczą Stanów Zjednoczonych - kraju rozległego, o bardzo zróżnicowanej strukturze kulturowej i etnicznej. Nie należy jednak radzić się, że zjawiska tu opisywane nie mogą mieć miejsca w państwie stosunkowo małym i jednolitym, jakim jest Polska. W ostatnich latach akty przemocy wśród młodzieży stają się u nas przerażająco powszechne... (przyp. red.). du pod wpływem alkoholu, lecz prawdopodobnie nigdy nie przyszło Warn do głowy, że Wasza własna córka mogłaby związać się z chłopcem, który znieważałby ją słownie i wykorzystywał emocjonalnie, seksualnie lub fizycznie. Przestańcie się dręczyć. Żaden rodzic nie chce nawet myśleć o tym, że jego dziecku mogłaby się stać emocjonalna lub fizyczna krzywda. Centrum Zapobiegania i Uświadamiania o Przemocy Seksualnej przy Uniwersytecie Stanu Michigan w Ann Arbor określa przemoc w nieformalnych związkach jako „zamierzone działania znieważające i użycie siły fizycznej w celu zdobycia i utrzymania władzy i kontroli nad partnerem". Trzy słowa w tej definicji mają kluczowe znaczenie. Ważne, by zrozumieć słowo zamierzone, ponieważ wyjaśnia ono, że chłopak Waszej córki jest wobec niej okrutny celowo. Jak to szerzej omówimy w rozdziale szóstym, wszelkie odmiany przemocy są wyuczonymi i całkowicie dobrowolnymi zachowaniami. Nikt nie zmusza nastoletniego prześladowcy, by zachowywał się w okrutny sposób i całkowicie w jego mocy leży zaprzestanie takiego zachowania. Władza i kontrola to również słowa o zasadniczym znaczeniu. Podobnie jak dorośli dręczyciele, nastoletni prześladowca używa strategii kontroli i przymusu, by przywiązać swoją ofiarę do siebie. Zanim przejdziemy dalej, chciałabym, byście rozważyli kilka kwestii dotyczących relacji Waszej córki z jej chłopcem. Jeśli zauważacie niektóre z tych ostrzegawczych oznak w jej związku i czujecie, że może ona być w poważnym niebezpieczeństwie, skontaktujcie się z miejscową komendą policji lub zadzwońcie na Telefon Zaufania dla kobiet i dzieci maltretowanych4 . CZY MOJA CÓRKA ZNAJDUJE SIĘ W NIEBEZPIECZEŃSTWIE? Zanim moja córka poznała swojego chłopaka, miała więcej kolegów/koleżanek niż teraz. Ogólnopolski bezpłatny telefon informacyjny dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska linia" O 800 12 00 02 czynny jest w dni powszednie między 10.00. a 22.00., w pozostałe dni - między 10.00. a 16.00. Numery telefonów działających w wielu miastach Centrów Interwencji Kryzysowej znaleźć można w lokalnej prasie codziennej (przyp. red.). 20 Aleja go kocham... Wykorzystywanie w związkach nastolatków 21 • Jej oceny szkolne pogorszyły się w ostatnich tygodniach lub miesiącach. • Zanim zaczęła się z nim spotykać, była bardziej otwarta i przywiązana do rodziny, angażowała się w zajęcia szkolne i/lub w kościele. • Często płacze lub jest bardzo smutna. • Kiedy chłopak przesyła jej wiadomość na pager, musi ona natychmiast się z nim skontaktować. • Wkrótce po tym, jak zaczęli się spotykać, powiedział jej, że ją kocha. • Jest zazdrosny, kiedy ona spojrzy na innego chłopca lub przypadkowo z kimś porozmawia. • Oskarża ją o rzeczy, którymi ona się nie zajmuje. • Jest agresywny w innych sferach życia: uderza pięściami w ściany i meble; wali pięścią w stół, aby przeforsować swoje zdanie; rzuca przedmiotami, kiedy jest zły. • Oboje często walczą i siłują się dla zabawy. • Moja córka często przeprasza za jego złe zachowanie lub mówi, że pojawiło się ono z jej winy. • Telefonują do siebie kilka razy dziennie lub prowadzą bardzo długie rozmowy telefoniczne. • Jej chłopak ma „tragiczne" życie rodzinne: jest lub był znieważany fizycznie bądź słownie i/lub jedno lub oboje jego rodziców są alkoholikami"albo biorą narkotyki. • Sam pije lub bierze narkotyki. • Często daje jej „rady" na temat wyboru przyjaciół, fryzury, ubioru lub makijażu. • Obrzuca ją wyzwiskami, a potem śmieje się i mówi, że to były tylko żarty albo że jest zbyt wrażliwa. • Stała się tajemnicza, odkąd się z nim spotyka. • Czuje się nieszczęśliwa, kiedy jest z dala od niego. • Ostatnio ona ma bardzo krytyczny stosunek do swego wyglądu, uzdolnień lub umiejętności. • Często musi się tłumaczyć przed swoim chłopakiem lub go przepraszać. • Ma siniaki, których pochodzenia nie potrafi wyjaśnić lub wygląda na zdenerwowaną, kiedy chcemy, by wytłumaczyła, skąd się wzięły. W kolejnych trzech rozdziałach omówimy szczegółowo wszystkie poziomy przemocy, abyście dokładnie zrozumieli, na czym polega problem, przed którym stoi Wasza córka, i metody, jakie możecie zastosować, aby jej teraz pomóc. Jednak najpierw rozważmy dane statystyczne dotyczące przemocy w związkach nastolatków. • Trzydzieści sześć procent badanych uczennic szkół średnich i studentek - czyli więcej niż jedna na trzy - przyznało, że doświadczyły przemocy w związku. • Aż pięćdziesiąt procent kobiet cierpi z powodu fizycznego, seksualnego, emocjonalnego lub werbalnego wykorzystywania ze strony swoich partnerów. • Większość aktów przemocy (aż osiemdziesiąt sześć procent) ma miejsce podczas „stałej"/poważnej fazy związku. • Dwadzieścia pięć procent kobiet-ofiar zabójstw ma od piętnastu do dwudziestu czterech lat. • Jedna na trzy zabite kobiety w Stanach Zjednoczonych została zamordowana przez swojego chłopaka lub męża. • Rezultaty ostatnio przeprowadzonych badań wśród około tysiąca czterystu studentek z terenów wiejskich Pomocnej Dakoty wskazują, że te spośród dziewcząt pochodzących z rodzin, w których stosowano przemoc, były dwudziestopięciokrotnie bardziej podatne na nią w swoim związku niż te, które pochodziły z „normalnych" domów. • Dziewięćdziesiąt procent mężczyzn odbywających kary w więzieniach pochodzi z domów, w których stosowano przemoc. Dane te są przerażające. Niestety, jeśli Wasza córka sama nie będzie chciała się uwolnić ze swego związku, niewiele możecie zrobić, by przekonać ją, że jest to dla niej najlepsze rozwiązanie. Pomocne może okazać się to, że w tej książce zbadamy historię jej problemu, czyli dowiemy się jak doszło do tego, że znalazła się w takiej sytuacji, oraz wyjaśnimy, jak macie się zabrać do wyrwania jej z tego koszmaru. Poniżej przedstawiam listę pytań, zapożyczoną z projektu prowadzonego przez SAFE House w stanie Michigan. Określa ona pewne cechy charakterystyczne, które definiują potencjalnego prześladowcę. Pokażcie tę listę swojej córce i poproście ją, by odpowiedziała na pytania dotyczące jej chłopaka. Musi ona jednak pamiętać o jednej zasadzie: nie wolno jej usprawiedliwiać go. Mapo prostu odpowiadać „tak" lub „nie". Na przykład jedno z pytań dotyczy użycia broni w obronie 22 Aleja go kocham... własnej. Wasza córka nie może odpowiedzieć, że jej chłopak kupił broń, by jego matka czuła się bezpieczniej po tym, jak włamano się do ich domu. Oto ta lista: • Czy Twój chłopak mówił ci, że znęcano się nad nim fizycznie lub psychicznie w dzieciństwie? • Czy jego matka była bita przez ojca? • Czy kiedykolwiek okazywał agresję wobec innych ludzi? • Czy bawi się bronią lub używa jej do ochrony przed innymi ludźmi? • Czy często traci panowanie nad sobą i czy jego wybuchy złości są adekwatne do sytuacji? • Czy wyładowuje złość na przedmiotach, a nie na ludziach? • Czy zdarza mu się zbyt dużo pić lub zażywać narkotyki? • Czy okazuje nadmierną zazdrość, kiedy nie jesteś z nim? Czy jest zazdrosny o osoby znaczące w Twoim życiu? 5 • Czy oczekuje, że będziesz spędzała z nim cały swój wolny czas lub informowała go o tym, gdzie się znajdujesz? * • Czy wścieka się, kiedy nie słuchasz jego rad? • Czy wydaje się mieć „podwójną osobowość"? • Czy w jego okrucieństwie lub życzliwości jest przesada? • Czy boisz się, kiedy złości się na Ciebie? Czy wysiłki, by go nie rozgniewać, stały się ważnym elementem Twego zachowania? • Czy jego poglądy na temat roli kobiety i mężczyzny są sztywne i wynikają ze stereotypów? • Czy miewasz poczucie, że niezależnie od tego, jak się zachowasz, on i tak cię potępi? • Czy Twój chłopak oskarża Cię o: - brak zaufania lub szacunku do niego? - to, że jesteś zbyt uczuciowa, wrażliwa lub że „się czepiasz"? : to, że go okłamujesz? - to, że jesteś mu niewierna i rozwiązła seksualnie? - brak zrozumienia dla niego i niedocenianie go? • Czy Twój chłopak mówi Ci, że: - innych chłopców interesuje w Tobie tylko Twoje ciało? bez niego nic Ci się nie uda? nie jesteś „dobra w łóżku"? - żaden inny chłopak nie traktowałby Cię tak dobrze? Wykorzystywanie w związkach nastolatków 23 - żaden inny chłopak nie zechciałby Ciebie? - jesteś głupia? • Czy zawsze Ty jesteś obwiniana za nieporozumienia, które wynikają pomiędzy wami? • Czy to Ty zawsze musisz przepraszać? • Czy Twój chłopak lekceważy Twój czas, wysiłki, potrzeby, uczucia? • Czy jest wymagający i niecierpliwy? • Czy czuje się nieswojo, wyrażając takie uczucia, jak strach, niepokój, zażenowanie, rozczarowanie i czułość? • Czy jego nastrój często się zmienia? Jeśli Wasza córka odpowie „tak" na którekolwiek z tych pytań, wytłumaczcie jej, że takie traktowanie jej przez chłopaka nie jest normalne i nie może być akceptowane. Na kilku kolejnych stronach zbadamy pojęcie miłości jako zachowania i podkreślimy, że żadne z powyższych zachowań nie jest jej oznaką. Pomocne będzie dla Waszej córki również zrozumienie tego, że chociaż nie może ona zmienić zachowań swojego chłopaka, posiada stuprocentową kontrolę nad swoim zachowaniem w stosunku do niego. Zostanie to omówione bardziej szczegółowo. Jeszcze raz przypomnijcie jej, że w miłości nigdy nie ma miejsca na strach lub poczucie, że jest się kimś gorszym. Nigdy. DLACZEGO PRZEMOC W ZWIĄZKACH NASTOLATKÓW JEST TAK POWSZECHNA? Zgodnie z Domestic and Dating Yiolence: Ań Information and Reso-urce Handbook [Przemoc w rodzinie i związkach nastolatków], opracowanym przez Metropolitan King City Council w 1996 roku, istnieje kilka czynników, które przyczyniają się do wystąpienia przemocy w związkach nastolatków. Oto one. Aprobata rówieśników Dorastająca młodzież przywiązuje dużą wagę do aprobaty swoich rówieśników. Jeśli koleżanki dziewczyny uważają jej związek za „normalny", często nie jest ona w stanie ocenić, czyjej chłopak ją wykorzystuje. 24 Aleja go kocham.. Wykorzystywanie w związkach nastolatków 25 Oczekiwania zgodne z rolą przypisaną danej płci Pomimo iż dzisiejsze nastolatki wychowują się w czasach większego równouprawnienia kobiet niż ich matki, męska dominacja i kobieca bierność nadal są powszechnie przyjętymi wzorcami. W szkole średniej dziewczyna, by osiągnąć pozycję pomiędzy rówieśnikami, musi mieć chłopaka. A od dziewcząt - podobnie jak od kobiet - oczekuje się, że wezmą na siebie odpowiedzialność za rozwiązywanie problemów w swoich związkach. Brak doświadczenia Na ogół nastolatki mają mniejsze doświadczenie w „chodzeniu ze sobą" i w związkach niż dorośli, i mogą nie rozumieć, co jest, a co nie jest w porządku. Na przykład zazdrość i zaborczość ze strony prze- śladowcy mogą być przez jego ofiarę uznane za oznaki miłości i oddania. Typowy związek pomiędzy nastolatkami jest intensywny, ale przelotny, lecz brak doświadczenia dziewczyny nie pozwala jej na to spojrzeć obiektywnie. Słaby kontakt z dorosłymi Zgodnie z tym, co pisze Nancy Worcester w A Morę Hidden Crime: Adolescent Battered Women [Ukryte przestępstwo: maltretowanie dorastających dziewcząt>w („The Network News", July/August 1993) nastolatki często sądzą, że dorośli nie potraktują ich poważnie i że skutkiem ich interwencji może być utrata zaufania lub niezależności. To jeden z powodów, dla których młodociane ofiary przemocy zatrzy- mują tę tajemnicę dla siebie. Ograniczony dostęp do źródeł pomocy społecznej Dzieci poniżej osiemnastu lat mają bardziej ograniczony dostęp do pomocy medycznej i schronisk dla maltretowanych kobiet. Mogą potrzebować zgody rodziców, lecz obawiają się o nią prosić. Kwestie prawne W wypadku młodzieży możliwości prawne mogą być inne niż dla dorosłych. Nastolatki mają z reguły bardziej ograniczony dostęp do sądów i pomocy ze strony policji. Stanowi to dla nich barierę, ponieważ nie chcą one angażować rodziców w załatwianie spraw związanych ze swoimi destrukcyjnymi związkami. Nadużywanie substancji odurzających Nadużywanie tych substancji nie jest przyczyną przemocy w związkach, ale może zwiększać szansę jej wystąpienia i spowodować większą brutalność. Alkohol i narkotyki zmniejszają zdolność samokontroli i umiejętności podejmowania decyzji zarówno u dziewcząt, jak i u chłopców. KILKA PODSTAWOWYCH PRAWD Zanim przejdziemy dalej, przyjrzyjmy się kilku kluczowym pojęciom. Stanowią one podstawy pracy terapeutycznej, którą prowadzę z dziewczętami i rodzinami zmagającymi się z kryzysem tego rodzaju. Są one integralną częścią bolesnej sytuacji, przed którą stoi Wasza córka, i stanowią najlepsze zasady, jakie znalazłam, by pokierować Wami w próbach niesienia jej pomocy. Będę wielokrotnie do nich powracać w tej książce. Wasza córka zaprzecza Nie chce widzieć swojej sytuacji taką, jaka ona naprawdę jest. Wyobraża sobie, że jej chłopak się zmieni, że to właśnie ona jest osobą, która może go uratować, że naprawdę nie jest aż tak źle i tak dalej. Minimalizuje wielkość problemu i tłumaczy zachowanie swojego chłopaka (on żyje w ciągłym stresie, ponieważ rodzice się go czepiają, nauczyciele go nienawidzą, szef utrudnia mu życie, złamał mu się pa- znokieć). Może wyznaczać sobie ostateczny termin znoszenia cierpień (do końcowych egzaminów, do balu szkolnego, do zakończenia szkoły, jeśli oszuka mnie jeszcze jeden raz). Ważne jest, byście nie przyłączali się do niej w tym zaprzeczaniu. Każda osoba ma wolną wolę Musimy uznać, że wszyscy posiadamy wolną wolę, by robić to, co chcemy - w prawie każdej sytuacji. Wyposażeni w tę wiedzę, powin- 26 Aleja go kocham... Wykorzystywanie w związkach nastolatków 27 niśmy zaakceptować fakt, że wolna wola oznacza ponoszenie konsekwencji za nasze czyny. Mamy nadzieję, że wszystkie nasze decyzje przyniosą dobre skutki, ale jeśli będzie inaczej, musimy wziąć całkowitą odpowiedzialność za nasze postępowania, ponieważ nikt nas nie zmuszał, byśmy się zachowywali w taki sposób. Zasada ta odnosi się zarówno do nastolatków, jak i dorosłych. Wasza córka jest aktywną stroną destrukcyjnego związku Może być Warn trudno przyjąć ten fakt do wiadomości, ale akceptując wolną wolę swojej córki, zrozumiecie, że podjęła ona oczywistą decyzję nawiązania swego związku oraz pozostania w nim lub nie. Jej osąd sytuacji nie musi być jasny, lecz nadal jest to jej własna decyzja. Na szczęście nie jesteście pierwszymi osobami, które radzą jej, by zerwała ten związek. To ona sama, po rozważeniu wszystkich danych, postanowiła pozostać ze swoim chłopakiem. Wasza córka nie jest ofiarą Skoro zgodziliście się, że Wasza córka ma wolną wolę i sama zdecydowała się pozostać ze swoim wykorzystującym ją chłopakiem, wyraźnie teraz widzicie, że nie jest ona ofiarą. Ponieważ to, co o niej myślicie, staje się podstawą jej własnej samooceny, nie chcecie przekazać jej informacji, że w Waszym odczuciu jest ona dręczona przez swego chłopaka. Przeciwnie - dlaczego nie mielibyście zapewnić jej, że jest silna, mocna i potrafi podejmować mądre decyzje? Nie przypominam sobie żadnej postaci historycznej, która będąc ofiarą, odnosiłaby sukcesy. Niektóre z nich być może były początkowo ofiarami, ale znalazły w sobie dość sił, by stać się zwycięzcami. Pomyślcie o ludziach, którzy w Waszym mniemaniu zasłużyli na miano bohaterów. Czy byli oni ofiarami? Jedną z „moich bohaterek" jest Rosa Parks. Będąc czarną mieszkanką Poradnia, gdzie panowała segregacja rasowa, odmówiła ona siadania w tyle autobusu . Ktoś może uważać ją za ofiarę, i rzeczywiście, łatwo byłoby jej samej myśleć Rosa Parks rzuciła w ten sposób wyzwanie obowiązującemu w południowych stanach USA niepisanemu prawu, wedle którego czarni obywatele nie mogli w miejscach publicznych (takich jak środki komunikacji miejskiej) zanadto zbliżać się do przedstawicieli uprzywilejowanej „białej społeczności" (przyp. red). o sobie w ten sposób. Jednak osoba, która przyjmuje tak odważną postawę, jak to zrobiła w swoim czasie Rosa, nie jest ofiarą. Chcielibyście, by Wasza córka była Rosą Parks. Wszyscy ludzie kontrolują: własne myśli, własne zachowania i własne reakcje Wasza córka posiada stuprocentową kontrolę nad nimi, podobnie jak jej chłopak i Wy sami. Nikt nie potrafi kontrolować innej osoby, ale każdy posiada całkowitą kontrolę nad sposobem, w jaki sam myśli, działa i reaguje. Jeśli Wasza córka poddała się swemu chłopakowi, zrobiła to z własnej woli. Z tych samych powodów nie możecie mieć władzy nad nią - chyba że pozwoli Warn na to - ale możecie kontrolować sposób, w jaki sami podchodzicie do jej problemu. Miłość jest zachowaniem Jest to najważniejsza kwestia, jaką mogę przedstawić. Miłość nie jest tym, co człowiek mówi, lecz tym, jak działa. Zasada ta nie dotyczy wyłącznie związków romantycznych, lecz każdego międzyludzkiego związku w życiu Waszym i Waszej córki - a więc związków pomiędzy rodzicem i dzieckiem, nauczycielem i uczniem, pracodawcą i pracownikiem, rodzeństwem; przyjaźni pomiędzy kobietami lub mężczyznami i tak dalej. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że kiedy chłopak Waszej córki potraktuje ją okrutnie, będzie ją później przepraszał; powie jej, że ją kocha i że nigdy więcej się już tak nie zachowa. Zrobi to, co już za- działało w przeszłości. Gdy rozmawiacie ze swoją córką o konkretnych czynach, których dopuścił się wobec niej jej chłopak, możecie zapytać: „Czy jest to zachowanie wynikające z miłości?". Podobnie kiedy ja poproszę Was o zbadanie historii Waszej własnej rodziny, zadam Warn to samo pytanie. Aby zbić jej argumenty, możecie zadać swojej córce następujące pytania: • Czy uważasz, że strach powinien być częścią związku kochających się ludzi? • Czy uważasz za rzecz normalną, że w dobrym związku dziewczyna spędza tak wiele czasu płacząc? 28 Aleja go kocham... • Dlaczego musisz stale informować go, gdzie się znajdujesz? • Dlaczego według niego w obrzucaniu cię wyzwiskami i wyw®* ływaniu w tobie poczucia niskiej wartości nie ma niczego złego? • Czy te zachowania wynikają z miłości? Jest to kolejny przypadek, kiedy dzięki zrozumieniu, że miłość to zachowanie, Wasza córka może zmienić swoje błędne rozumowanie. Nie będzie miała dokąd pójść z tymi pytaniami i być może dacie jej możliwość ponownej oceny jej roli w związku. Jeśli nadal będzie zaprzeczała, możecie spytać ją: „Dlaczego z nim zostajesz?". Kiedy wystąpi z argumentem, że czasami jej chłopak jest dla niej miły, przytoczcie moją ulubioną wypowiedź do maltretowanych kobiet: „Gdybyś miała córkę, czy nie drżałabyś na myśl, że chce się ona spotykać lub związać z kimś takim jak on? Czy uważałabyś, że jej wybór jest najlepszy z możliwych? Jeśli nie, to co byś jej powiedziała? Gdybyś wychowała syna na taką osobę jak on, czy uważałabyś, że jako matka zrobiłaś wszystko jak najlepiej? Jeśli twój chłopak nie byłby wystarczająco dobry dla twojej córki lub aby być twoim synem, dlaczego miałby być dobry dla ciebie?". Te pytania zwykle powodują, że dziewczęta szybko przestają zaprzeczać. Nie jest możliwe, by miłość i strach współistniały ze sobą. Nie jest możliwe, by współistniały miłość i ogromny smutek. Kiedy chłopak zachowuje się w sposób p^łen miłości, jego partnerka odczuwa radość, beztroskę, przypływ energii. Czuje się tak, jakby mogła osiągnąć wszystko, za co tylko się zabierze. Jeśli związek Waszej córki przepojony jest strachem, smutkiem, brakiem energii i niskim poczuciem własnej wartości, nie wskazuje to na zachowanie wynikające z miłości. Wielu rodziców i ich nastoletnich córek ma błędne pojęcie o tym, co w rzeczywistości składa się na wykorzystywanie. Ze względu na to, że określenie to wiązane jest zwykle ze straszliwymi obrazami maltretowanych kobiet, mają oni tendencję do pomijania innych, częściej spotykanych form wykorzystywania. W trzech następnych rozdziałach opiszę trzy kategorie nadużyć, jakich doświadczają nastoletnie dziewczęta. Jako pierwszą przedstawię Warn Heather, moją byłą klientkę. Chociaż może się Warn wydać twarda i zupełnie niepodobna do Waszej córki, zachęcam Was, byście spróbowali przejrzeć jej szokującą powierzchowność. Wykorzystywanie w związkach nastolatków 29 f HISTORIA HEATHER W wieku siedemnastu lat Heather była „twardą dziewczyną", obnoszącą mocny makijaż w czarnym kolorze i czarny lakier na paznokciach. Paczkę, do której należała w szkole średniej, nazywano gotami. Podobne grupy istnieją w wielu szkołach6. Ich członkowie wyróżniają się tym, że od stóp do głów są ubrani na czarno (często noszą czarne płaszcze), włosy również farbują na ten kolor i stosują ciemny makijaż. Bawi je to, że wyglądając identycznie jako grupa, całkowicie różnią się od pozostałych dzieciaków. Heather była niegrzeczna wobec rodziców, okłamywała ich, miała na koncie kilka drobnych kradzieży i zażywała narkotyki. Jej rodzice uważali, że żadne sposoby, do których się uciekali, nie działały i oba- wiali się o przyszłość córki, jeśli nie otrzyma ona fachowej pomocy. Heather była przyzwyczajona, że ludzie na jej widok okazywali zaniepokojenie i obrzydzenie, więc udawałam, że nie zauważam jej niezwykłego wyglądu. Wyglądało jednak na to, że chciała usłyszeć mój komentarz na ten temat, ponieważ starała się na różne sposoby zwrócić moją uwagę na swoje paznokcie i przeciągała palcami po swych kruczoczarnych włosach. - Wydaje mi się, że chcesz swym zachowaniem zwrócić moją uwagę na coś. Co to takiego? - spytałam. - Może pani tego nie widzi? - odburknęła. - Nie widzę czego? - powiedziałam spokojnie. - Wolałabym, żebyś otwarcie mi mówiła, jeśli jest coś, co chcesz powiedzieć, lub coś, o czym chcesz, bym wiedziała. Nie jestem jasnowidzem, a interesuje mnie wszystko, co jest ważne dla ciebie. - Podobają się pani moje ciuchy, makijaż i cała reszta? - spytała. - Nieszczególnie. Czy to ważne, żeby mi się podobały? Jestem tylko twoją terapeutką, a nie kimś, na kim musisz robić wrażenie. Myślę, że ważniejsze jest, czy tobie się one podobają. - No pewnie, że mi się podobają. Po co miałabym je nosić, gdyby mi się nie podobały? - spytała, przewracając oczami. - Nie wiem. Domyślam się, ponieważ twoja mama powiedziała mi, że jeszcze około trzech miesięcy temu ubierałaś się zupełnie inaczej 6 W Polsce subkultura taka również istnieje, choć nie przybiera ona charakteru masowego. Osoby do niej należące nie reprezentują też na ogól poglądów podobnych do ideologii Roberta i Heather (przyp. red.). 30 Aleja go kocham... Wykorzystywanie w związkach nastolatków 31 niż teraz. Zastanawiałam się więc, co spowodowało tę zmianę. Co wydarzyło się w twoim życiu w tym czasie? - To od kiedy poznałam Roberta. Jest moim chłopakiem i jest go-tem. Mama go nie znosi - powiedziała, podkreślając ostatnie zdanie. -Przedtem ubierałam się jak wszyscy. Wie pani, kupowałam w centrum handlowym te głupie ciuchy i te idiotyczne spinki z motylkami. Mama uwielbiała, kiedy się tak ubierałam. Jestem pewna, że obwinia Roberta za to, jak teraz wyglądam, ale nie obchodzi mnie to. Tak mi się bardziej podoba. - Co ci się w tym najbardziej podoba? - spytałam. - Wyglądam inaczej. Wyróżniam się. Nie wyglądam tak jak cała reszta. - Cóż, w rzeczywistości wyglądasz identycznie jak wszyscy twoi przyjaciele. A więc zaczęłaś się tak ubierać, kiedy poznałaś Roberta? Jak rozpoczęła się ta przemiana w nową Heather? - Nie wiem. Zwyczajnie, stale robił uwagi na temat tego, jak się ubieram i dawał mi wskazówki. - Jakiego rodzaju wskazówki ci dawał? - Powiedział, że wyglądam śmiesznie w moich ubraniach. Mówił, że wyglądam, jak wszystkie te „szczury z centrów handlowych" i że powinnam odróżniać się od tych wszystkich żałosnych dziewczyn ze szkoły, jeśli chcę z nim chodzić. - Czy nie sprawiało ci przykrości to, że tak do ciebie mówił? - Zupełnie nie, ponieważ miał rację. Więc poszedł ze mną na zakupy i wybrał rzeczy, które teraz noszę. - Czy miałaś coś do powiedzenia na temat ubrań, które wybierał, czy to on powiedział ci, co powinnaś nosić? - spytałam. - Nic nie mówiłam, bo to on miał doświadczenie w tych sprawach. Nie wiedziałabym ani gdzie pójść, ani co kupić. Wziął mnie też do drogerii i wybrał ten kolor farby do włosów, który teraz mam. Świetny, nie? - Cóż, napewnojest czarny. Jaki jest twój naturalny kolor włosów? - Ciemny blond. Wyglądałam głupio. Całkowicie niewiarygodnie -powiedziała, pociągając nosem. - Więc rozumiem, że teraz czujesz się bardziej wiarygodna. Jakie jeszcze rady dawał ci Robert? - Zaczęłam słuchać innej muzyki, której moi rodzice nienawidzą. On jest taki inteligentny i dzięki niemu mam inne spojrzenie na sprawy, o których nigdy wcześniej nie myślałam. - Na przykład? - Głównie znaczenie życia i śmierci. Śmierć może być naprawdę piękną sprawą. Samo życie jest całkiem bez znaczenia. - Jak umiera się we właściwy sposób? - spytałam, nieco zaniepokojona. - Kiedy jest to twój wybór. Gdy to ty decydujesz, kiedy i jak to zrobić, zamiast pozostawiać to losowi lub komuś innemu. - Czy już zdecydowałaś, kiedy i jak chcesz umrzeć? - Tak. Myślę, że razem z Robertem wrzucimy sobie sporą dawkę ekstazki i przejedziemy się na tamtą stronę. - Czy już próbowałaś Ecstasy?7 - Pewnie, każdy próbował. Jest na każdej imprezie. Na koniec sesji zadzwoniłam do matki Heather i powiedziałam jej o moich obawach względem jej córki. Zorganizowała ona moje spotkanie z Heather, ponieważ obawiała się Roberta i jego wpływu na dziew- czynę. Postąpiła mądrze. Chociaż obowiązuje mnie tajemnica lekarska wobec moich pacjentów, mam również obowiązek złamania j ej, jeśli uznam, że osoba, która jest pod moją opieką, stanowi zagrożenie dla samej siebie lub dla innych. Heather była groźna dla siebie samej, ponieważ zażywała niebezpieczne narkotyki i rozważała samobójstwo jako romantyczny gest. Mniej ważne, lecz nadal istotne jest to, że pozostawała ona w związku z osobą wykorzystującą ją emocjonalnie. Robert mówił jej, jak ma się ubierać, jak zachowywać, jakiej muzyki słuchać, a nawet co myśleć. Z kręgu przyjaciół i rodziny wyciągnął Heather w niebezpieczny świat. Nie twierdzę, że wszystkie dzieciaki, które ubierają się na czarno -jak goci - są okropne i mają jakieś kłopoty. Poznałam wielu takich uczniów, którzy są naprawdę uroczymi osobami i po prostu lubią ten styl ubierania się. Ale Robert nie był jednym z nich. Niezależnie od tego, jaki strój by nosił, byłby niebezpieczny, ponieważ był prześladowcą. Heather nie chciała słyszeć o zerwaniu z Robertem, a opinię, że znęca się on nad nią, uznała za śmieszną. - Ale pani jest głupia - powiedziała mi. - Nigdy mnie nie uderzył ani nawet nie popchnął. Myślałam, że pani jest inna niż moi rodzice, ale tak nie jest. 7 Bardzo popularny ostatnio wśród młodzieży narkotyk syntentyczny o działaniu wielokrotnie silniejszym niż kokaina lub heroina. Powoduje przypływ euforii i poczucie jasności umysłu (przyp. tłum.). 32 Ale ja go kocham... Próbowałam wytłumaczyć jej, że znęcanie się nie musi być fizyczne, ale nie przyjmowała tego do wiadomości. Kiedy rodzice nalegali, by zerwała z Robertem, uciekła z domu. Obawiając się o bezpieczeństwo Heather, poprosili o pomoc policję, która wkrótce znalazła ją w domu jednej z koleżanek. Gdy rodzice Heather zadzwonili do niej, dziewczyna powiedziała im, że nie wie, gdzie jest ich córka. Ze względu na to, że Heather nie zgadzała się na zerwanie swego związku z Robertem oraz nadal mówiła o samobójstwie i zażywała narkotyki, rodzice podjęli decyzję, by wysłać ją poza stan, w którym mieszkała, do szkoły dla dziewcząt sprawiających problemy wychowawcze. W szkole tej obowiązywały bardzo surowe zasady i odpowiedzialność za każde przekroczenie reguł. Wyciągano konsekwencje za złe zachowanie i - co najważniejsze - Heather odbywała tam codziennie indywidualną i grupową terapię. Po dziewięciomiesięcznym pobycie wróciła do domu jako zupełnie odmieniona osoba, pełna skruchy z powodu sposobu, w jaki traktowała rodziców i samą siebie, kiedy była w związku z Robertem. Rozdział drugi Wykorzystywanie słowne i emocjonalne Pierwszy stopień przemocy Nie wiedziałam, że jestem wykorzystywana, ponieważ mój chłopak nie bił mnie. Byłam z nim, bo nie widziałam niczego złego w jego postępowaniu wobec mnie. Uważałam, że cierpienie, które odczuwam, pochodzi z mojej głowy. Zawsze mówił mi, że jestem pomylona i że dramatyzuję, więc myślałam, że taka napraw de jestem. LAUREN.15LAT Lauren wyraża najczęściej spotykany przesąd na temat destrukcyjnych związków. Ludzie uważają, że jeśli ktoś nie ma siniaków, podbitych oczu lub połamanych żeber czy szczęki, nie jest wykorzystywany. Słyszałam takie opinie nawet od samych maltretowanych kobiet w schronisku, w którym pracowałam. Mówiły: „Właściwie nie powinnam się tu znaleźć, bo przecież nigdy mnie nie uderzył" lub: „Nie jestem taka jak wy wszystkie, bo mój facet nigdy mnie nie tłukł, tak jak wasi to robili". Te słowa ilustrują zaprzeczanie, jakie ma miejsce w związkach opartych na wykorzystywaniu. Jeśli Wasza córka pozo- staje w takim związku, ona również zaprzecza prawdzie i bagatelizuje powagę problemu. Dlatego też ważne jest, że jako jej rodzice możecie myśleć i oceniać bardziej obiektywnie. Czas zrozumieć, że słowa i zachowania mogą się stać narzędziami wykorzystywania. Moim celem w tym rozdziale jest umożliwienie Warn zrozumienia 34 Ale ja go kocham... Wykorzystywanie słowne i emocjonalne 35 procesów werbalnego i emocjonalnego znęcania się oraz dostrzeżenia, dlaczego są one tak niszczące. Dane statystyczne pokazują, że zanim dojdzie do jakiegokolwiek fizycznego nadużycia w związku, prawie zawsze ma miejsce długotrwała słowna i emocjonalna przemoc. Ten poziom przemocy może trwać i nie postępować dalej, lecz prawdą jest, że wykorzystywanie werbalne i emocjonalne stanowi zawsze wstęp do fizycznego i/lub seksualnego. Jak już zostało powiedziane, przemoc w związkach nastolatków polega na sile i kontroli. Są to wspólne mianowniki, niezależnie od tego, jaki typ wykorzystywania ma miejsce. Prześladowca nie zawsze musi używać siły fizycznej, by posiąść władzę i kontrolę nad Waszą córką - często wystarczy jego groźne spojrzenie. Myślę, że lubiłam, kiedy byl zazdrosny. Nie chciał, bym patrzyła na innych chłopaków w szkole i pobiłby się z każdym facetem, który do mnie zagadał. Kiedy wychodziłam z przyjaciółmi, nagrywał mi na se- kretarkę całą masę wiadomości o tym, że mnie kocha i że tęskni za mną. Początkowo uważałam, że jest to urocze. MICHELLE, 17 LAT Słowne i emocjonalne wykorzystywanie może stać się najbardziej szkodliwym rodzajem władzy i kontroli. W takim układzie chłopak systematycznie niszczy poczucie własnej wartości Waszej córki po- przez wyzwiska, obwinianie jej za swoje własne błędy, oskarżenia, publiczne poniżanie, niszczenie przedmiotów, które są dla niej ważne, mówienie jej, że jest pomylona, groźne spojrzenia i zastraszanie. Pomyślcie o tym przez chwilę. Złamana kość zrośnie się, siniaki zejdą, ale bez poczucia własnej wartości Wasza córka jest kaleką. Jak długo według Was dochodzimy do siebie po tym, kiedy osoba, którą wysoko cenimy, głęboko nas dotknie? Czasem nigdy nie dochodzimy. Wasza córka nie zdaje sobie sprawy z tego, że zachowania, które początkowo wydają się jej urocze, mogą stać się instrumentem kontroli i prowadzić do skumulowanej dominacji. Przyjrzyjmy się kilku powszechnym zachowaniom, które emocjonalny prześladowca może zastosować wobec Waszej córki. Wszystkie one obracają się wokół zazdrości, zaborczości i kontrolowania. Spraw- dźcie, czy możecie wybrać jedno, dwa lub więcej z poniższej listy. Obrzucanie wyzwiskami Czy niektóre z tych wyzwisk nie wydają Warn się znajome? „Jesteś gruba, brzydka, leniwa, głupia"; „suka", „dziwka", „cipa"; „Nikt inny by cię nie chciał"; „Nie wiem, po co się z tobą związałem"; „Jestem najlepszym facetem, jaki mógł ci się trafić". Obrzydliwe, prawda? A to najczęściej spotykane obelgi, jakimi obrzucane są dziewczęta przez swoich wykorzystujących chłopaków. Często nastolatki znoszą takie wyzwiska, ponieważ są do nich przy- zwyczajone; wychowały się w domach, w których słyszały podobne obelżywe słowa i nie znają innych. Akceptują ten rodzaj wykorzystywania, ponieważ umacnia on ich negatywną samoocenę. Gdyby osoba o wysokim poczuciu własnej wartości usłyszała takie złośliwe, okrutne słowa, mogłaby powiedzieć: „Jeśli jestem taka zła, to dlaczego ze mną jesteś? Jak to świadczy o tobie?". W dalszej części tej książki omówimy procesy zachodzące w rodzi- me. Zastraszające spojrzenia Kiedy dziecko dorasta w środowisku chaotycznym, w którym nadużywa się alkoholu, narkotyków, panuje złość lub przemoc, potrafi bardzo dobrze przewidywać zachowanie i odczytywać wyraz twarzy swoich najbliższych. Zapewnia mu to przetrwanie. To samo dzieje się w wypadku związku z wykorzystującym chłopakiem. Dziewczyna staje się tak biegła w „odczytywaniu" jego zachowania, że nie musi on nic mówić, by wyrazić swoją dezaprobatę. Miał to spojrzenie, które nazywałam spojrzeniem ach-och, tak jak w: „Ach-och, tym razem naprawdę go wkurzyłam". Gdy tylko spojrzał na mnie w ten sposób, zaczynałam płakać. KELLY, 17 LAT Używanie pagerów i telefonów komórkowych Nową formę kontrolowania zawdzięczamy technice. Często chłopcy dają swym dziewczynom pagery i/lub telefony komórkowe, by mogły być z nimi w stałym kontakcie. To umożliwia prześladowcy „sprawdzanie" swojej ofiary, kiedy tylko ma on na to ochotę. Zazwyczaj 36 Aleja go kocham... Wykorzystywanie słowne i emocjonalne 37 oznacza to, że kiedy chłopak wzywa dziewczynę przez pager, musi ona skontaktować się z nim w ściśle określonym czasie. Oczywiście, na początku wygląda to inaczej. Chłopak mówi dziewczynie, że te prezenty służą temu, by mogli być w stałym kontakcie, co ma ich zbliżać do siebie. Czasami wymyśla jakiś kod, znany tylko im dwojgu. Na przykład: „Kiedy wezwę cię przez pager i wybiorę numer dwa, będziesz wiedziała, że myślę o tobie i kocham cię". Która nastolatka nie uznałaby tego za coś wyjątkowego? Za każdym razem, kiedy słyszy dźwięk pagera, który wyświetla dwójkę, czuje się najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem. W końcu chłopak gniewa się, jeśli ktokolwiek inny kontaktuje się z nią przez pager, nawet jeśli są to jej rodzice, ponieważ zakłóca to ich wspólny czas i oznacza, że ktoś inny w tym momencie zajmuje jej uwa- gę. Chce dokładnie wiedzieć, kto dzwonił do niej i po co. Chłopcy uważają, że skoro płacą za telefony komórkowe swoich dziewcząt, mają prawo wiedzieć, kto do nich dzwoni. Nie zrozumcie mnie źle. Nie jestem przeciwna telefonom komórkowym ani pagerom, jeśli dacie je swoim córkom lub jeśli same sobie je kupią. Jesteście jedynymi osobami, które mają prawo sprawdzać, gdzie przebywa Wasza córka i czy jest bezpieczna. Kiedy wzywał mnie przez pager, musiałam oddzwonić w ciągu pięciu minut, w przeciwnym razie byl naprawdę zły. Nie miałam swojej własnej linii telefonicznej, dlatego jeśli byłam w domu, gdy odezwał się pager, i któryś z członków rodziny właśnie rozmawiał przez telefon, wpadałam w histerię, zanim nie skończył rozmowy. JAMIE, 15 LAT Przetrzymywanie dziewczyny przy telefonie Powiedzmy, że chłopak mówi dziewczynie, że zadzwoni do niej o siódmej wieczorem. Gdzie ona jest za piętnaście siódma? Czeka przy telefonie, na wypadek, gdyby on zdecydował się zadzwonić wcześniej. Jeśli ma telefon bezprzewodowy, nosi go ze sobą po domu, by mieć pewność, że go usłyszy. Jeżeli właśnie je obiad, kładzie telefon przy talerzu. A gdzie znajduje się dziewczyna o wpół do dziesiątej, jeśli chłopak jeszcze nie zadzwonił? Nadal siedzi przy aparacie, czekając na jego telefon. Nie rozmawia z koleżankami, nie przebywa z rodziną, nie odrabia lekcji, ponieważ jest zbyt rozkojarzona. Jeśli zdarzy się to jeden raz, można zrozumieć. Jednak jeśli się to powtarza, chłopak myśli sobie: „Wiem, gdzie się ona teraz znajduje. Siedzi w domu, czekając na mój telefon". Co najmniej dwa razy mój chłopak umawiał się ze mną na telefon o określonej godzinie, tak bym była wtedy osiągalna. Później nie dzwonił. Czekałam na telefon przez całą noc, ponieważ nie chciałam go zawieść. Teraz widzę, jak śmieszne to było i że nie musiałam tego robić. BRITTANY, 16 LAT Używanie wyzwisk jako „czułych słów" Słyszę je w każdej szkole średniej, w której mam wykłady, i ogromnie mnie to złości. Parę dni temu, kiedy szłam do klasy, natknęłam się na dwóch rozmawiających chłopców. Jeden z nich spytał: „To co, spoty- kamy się tutaj podczas przerwy obiadowej?", drugi odpowiedział: „Naprawdę chciałbym, ale umówiłem się na obiad z moją suczką" . Dziewczęta również nie są bez winy. Innym razem słyszałam, jak chłopak wrzeszczał do swojej dziewczyny przez dziedziniec szkolny: „Hej, suczko!". Aż zapiszczała z radości! Cóż za komplement! Powiedzmy jasno: „pieszczotliwe" słowo suczką nie stało się popularne dlatego, że dzieciaki słyszą je w piosenkach rapowych. Jest ono popularne, ponieważ dziewczęta oceniają siebie na tyle nisko, że pozwalają tak się nazywać i nie reagują na nie jak na wyzwisko. Obchodzi je tylko to, by za wszelką cenę złapać chłopaka. A słowo suka nigdy nie znaczyło niczego dobrego. To nie to samo, co „kochanie" czy „najdroższa". Pochodzi ono z gwary więziennej i jest synonimem słowa niewolnik. W każdej klasie pytam dziewczęta, czy zamiast swoim imieniem wolą być nazywane słowem suka i wszystkie mówią, że nie. Jest to znowu kwestia samooceny. Jeśli dziewczyna nie zareaguje, kiedy jest nazywana „suką" po raz pierwszy, daje tym samym przyzwolenie na to, by jej chłopak tak ją nazywał przez cały czas trwania ich związku oraz otwiera drzwi dla każdego innego rodzaju wykorzystywania. Nie pozwólcie swojej córce wmówić Warn czegoś innego! To słowo ma nadal to samo znaczenie, które miało, gdy byliście w jej wieku. 8 W oryginale - bitch (przyp. thim.). 38 Aleja go kocham... Wykorzystywanie słowne i emocjonalne 39 Mój chłopak nazywał mnie „suką", a ja nazywałam go „fajtłapą". Uważałam, że jest to po prostu śmieszne i że nie ma w tym nic złego. Po pewnym czasie zauważyłam, że on traktuje mnie jak sukę, a ja zaczęłam myśleć o nim jak o fajtłapie. Myślę, że tacy byliśmy. NELLIE, 14 LAT Zawłaszczanie czasu dziewczyny To takie romantyczne: chłopak Waszej córki cały swój wolny czas chce spędzać właśnie z nią. Ona kocha to „zniewolenie". Niestety, wkrótce on zaczyna decydować o tym, z kim może się ona widywać lub rozmawiać, a z kim nie. Wasza córka porzuca wszystkie swoje zajęcia i koleżanki, ponieważ nie starcza jej na to czasu, skoro każdą chwilę ma spędzać ze swoim chłopakiem. Zazwyczaj to tylko jej „nie wolno" spotykać się z przyjaciółmi, choć on może robić, co tylko chce. Mówił, że tak bardzo mnie kocha, że nie może beze mnie wytrzymać. Uwielbiałam to. Nikt wcześniej czegoś podobnego mi nie powiedział. Po kilku tygodniach zaczął mi rozkazywać, z kim mogę się widywać, kiedy nie jestem z nim. JANICE, 14 LAT Izolowanie od rodziny i przyjaciół To idzie w parze z zawłaszczaniem czasu. Jako rodzice, będziecie musieli ocenić, w jakim stopniu nieobecność w domu Waszej córki jest spowodowana wykorzystywaniem jej, a w jakim oznacza normalne w wieku dorastania dystansowanie się od rodziny. Przyjrzyjcie się, ile czasu spędza ona z Wami, a ile ze swym chłopakiem. Czy zmieniło się to radykalnie? Czy jest bardziej zamknięta w sobie? Czy wydaje się tajemnicza? Kiedy dziewczyna porzuca wszystko, co dotąd miała w swym życiu, po to, by być ze swoim chłopakiem, on staje się wszystkim, co ona posiada. Jest to z jego strony subtelny, lecz skuteczny plan, ponieważ teraz jest mało prawdopodobne, że ona od niego odejdzie. Dokąd miałaby pójść? Przez ostatnie dwa lata całe moje życie skupiało się wokół niego. Nie mam już żadnych przyjaciół, ponieważ postawiłam go ponad nimi. Moja rodzina jest rozczarowana mną i moimi obietnicami, że z nim zerwę. On jest wszystkim, co mam. MARYELLEN, 18 LAT Sprawianie, by dziewczyna czuła się niepewnie Mówi się, że kiedy Bobby Darin9 właśnie wychodził na scenę, jego żona, Sandra Dee, miała zwyczaj szeptania mu do ucha czegoś w rodzaju: „Peruka ci się troszkę przesunęła". Taka drobna uwaga, by poczuł się niepewnie w najważniejszej chwili. Ten rodzaj zachowania występuje bardzo często w toksycznych związkach nastolatków. Chłopak na przykład zwróci uwagę na pryszcz na nosie dziewczyny; powie jej, że spod sukienki wystaje jej stanik; spytają, czy przypadkiem ostatnio nie utyła; stwierdzi, że nie jest jej dobrze w nowej fryzurze i temu podobne. Jeśli dziewczyna zarzuci mu, że ją krytykuje, odpowie, że tylko starał się być pomocny, ponieważ zależy mu na niej i chciałby, by wyglądała jak najlepiej. Sprawianie, by dziewczyna czuła się niepewnie, wskazuje na brak pewności siebie chłopaka. Jeśli ona ma złe zdanie o samej sobie i jest stale spięta, na pewno go nie zostawi. Ta sztuczka działa. Dobrze wiecie, że jeśli powiecie córce „dzień dobry" w niewłaściwy sposób, wybucha płaczem. Wyobraźcie więc sobie, co z jej pewnością siebie może zrobić j ej chłopak. Czasami delikatnie drapał mnie po policzku paznokciem. Kiedy pytałam, co robi, odpowiadał, że myślał, że mam jedzenie na twarzy, ale to była krosta. NATALIE, 15 LAT Obwinianie Nic nigdy nie jest winą chłopaka - to jego dziewczyna „zmusza" go do okropnych rzeczy. Może on oskarżać Waszą córkę o zachowania, które nigdy nawet nie przyszłyby jej do głowy, takie jak flirtowanie z innymi chłopakami lub uprawianie z nimi seksu. W psychologii nazywa się to „projekcją". To on rozważał lub robił te rzeczy, ale teraz 9 Amerykański piosenkarz i twórca piosenek, bardzo popularny w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych (przyp. red.). 40 Aleja go kocham... przypisuje je dziewczynie. To powoduje, że ma ona ciągłe poczucie niepokoju. Nigdy nie wie, co zrobi źle; tym bardziej że zasady stale się zmieniają. Jako strażniczka uczuciowego klimatu związku, dziewczyna bardzo poważnie traktuje uwagi chłopaka o tym, że coś jest między nimi nie w porządku i że to jej wina. Ta odpowiedzialność jest wspierana przez czasopisma dla nastolatek oraz przez oczekiwania społeczne. Przyjrzyjcie się okładkom magazynów, które czyta Wasza córka, takim jak „Dziewczyna", „Popcorn" czy „BRAVO Girl". Widnieją na nich napisy typu: „Jak sprawić, by cię kochał" lub „Czy jesteś wystarczająco dobrą partnerką? Rozwiąż nasz quiz, aby się dowiedzieć". Pomyśl teraz o czasopismach, które czytają chłopcy. Ani słowa o emocjonalnej odpowiedzialności w związku! Przy takim scenariuszu dziewczyna może pracować bez końca nad poprawą ich wzajemnych relacji, a rezultat nigdy nie będzie dość dobry. Dave zawsze mówił mi, że nie jestem dobrą dziewczyną i że może znaleźć sobie inną. Kiedy pytałam, co chciałby, żebym zrobiła, mówił mi, że sama powinnam wiedzieć, jeśli mi na nim zależy. Albo mówił mi, co mam robić, a kiedy próbowałam tak postąpić przy następnej okazji, to i tak było źle. Nigdy nie wiedziałam, czego ode mnie chce, ale cokolwiek robiłam, nigdy nie był zadowolony. f AMY.15LAT „Kocham cię" powiedziane zbyt wcześnie Jest to najlepszy „haczyk" na nastolatkę, jaki kiedykolwiek wymyślono. Nie ma niczego złego w pragnieniu usłyszenia tych słów. Prawie każdy ma taką samą podstawową potrzebę bycia kochanym, akceptowanym i dowartościowanym. Cudownie jest także powiedzieć komuś: „Kocham cię". Jednak kiedy chłopak mówi Waszej córce, że ją kocha, już po pierwszej czy nawet po kilku randkach, kieruje nim pożądanie, nie miłość. Ona nie zdaje sobie z tego sprawy i jest pod jego urokiem. Uważa, że to przeznaczenie ich ze sobą zetknęło. Powiedzcie swojej córce, że prawdziwa miłość potrzebuje czasu, by się rozwinąć poprzez wspólne doświadczenia i próby. Nie ma miłości od pierwszego wejrzenia. Zdarza się ona tylko w filmach takich jak Ti-tanic - ale jak się ona skończyła dla Jacka i Rosę? Takie wczesne wy- Wykorzystywanie słowne i emocjonalne 41 znanie miłości może jednak wynikać z zadurzenia. W związku z tym powinniście przyjrzeć się innym omawianym zachowaniom. Wasza córka może być wniebowzięta, ale Wy ze swej perspektywy widzicie, czy nie zagraża jej niebezpieczeństwo. W rozdziale ósmym zostały omówione różnice pomiędzy zadurzeniem, dojrzałą miłością i miłością uzależniającą. Kiedy na naszej pierwszej randce Ethan powiedział mi, że chyba zakochał się we mnie, uważałam, że jest to najromantyczniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek słyszałam. Wszystkie moje przyjaciółki też tak myślały. Potem wszystko zaczęło się psuć. GRETCHEN, 16 LAT Manipulowanie/udawanie nieszczęśliwego Jest to pułapka na te dziewczęta, w których żyłach płynie krew ratownika. Chłopak opowiada takiej dziewczynie o swym nieszczęśliwym życiu rodzinnym; o tym, że jest ona jedyną osobą, która go rozumie, i temu podobne. Jedyne, czego od niej teraz oczekuje, to żeby go dość mocno kochała, a wtedy jego życie zmieni się całkowicie. Czasami chłopak mówi, że się zabije, jeśli dziewczyna go opuści. Jest to największa manipulacja. Jeżeli rzeczywiście jego sytuacja jest tak rozpaczliwa, jak mówi, lub jeśli naprawdę chce się zabić, potrzebny jest mu psychiatra, a nie piętnastoletnia dziewczyna. Bałam się zostawić go samego. Zawsze wydawał się taki nieszczęśliwy. Wiele razy opowiadał mi, że jego ojciec ma broń, a matka tabletki nasenne. Mówił, że jeśli nasz związek się kiedykolwiek rozpadnie, nie będzie miał po co żyć i skończy ze sobą. -'•'•• - ••••: SUZANNE, 17 LAT Groźby Na początku mogą to być niewinnie brzmiące zdania, takie jak: „Nie myśl nawet o..." lub „Gdybyś kiedyś... musiałbym...". Po pewnym czasie tego rodzaju wyrażenia zmieniają się w groźby skierowane Przeciwko życiu, zdrowiu, bezpieczeństwu dziewczyny, jej rodziny, Przyjaciół lub zwierząt. Traktujcie wszystkie te pogróżki poważnie, 42 Aleja go kocham... Wykorzystywanie słowne i emocjonalne 43 nawet jeśli Wasza córka tego nie robi. W rozdziale trzynastym omówione zostaną sposoby interweniowania w takich sytuacjach. W wypadkach szczególnie niebezpiecznych może być konieczne zastosowanie środków prawnych. Mój chłopak powtarzał mi, że jeśli kiedykolwiek powiem rodzicom, co się dzieje w naszym związku, będzie musiał ich zabić. Początkowo tak bardzo się bałam, że byłam prawie sparaliżowana ze strachu i robiłam wszystko, co mi kazał. Później zrozumiałam, że on ma tylko piętnaście lat i że moi rodzice są o wiele mądrzejsi od niego. Zadzwonili do jego rodziców, a następnie do prawnika. FATIMA,16LAT „Przesłuchania" .'•./< Zazdrosny, zaborczy i kontrolujący chłopak prowadzi przesłuchania, jakby był policjantem: „Gdzie byłaś? Z kim? Co robiłaś? Ilu chłopaków tam było? Czy rozmawiałaś z którymś z nich? Dlaczego nie od-dzwoniłaś, kiedy wysłałem ci wiadomość na pager?". Wasza córka musi rozliczyć się z każdej chwili w ciągu dnia. Pamiętajcie, że dopóki mieszka ona pod Waszym dachem, jesteście jedynymi ludźmi, przed którymi jest odpowiedzialna. f Kiedy szlam z koleżankami do centrum handlowego, chciał dokładnie wiedzieć, co tam robiłam, do których sklepów wchodziłam, a szczególnie interesowało go, czy widziałam lub rozmawiałam z jakimiś chłopakami lub czy oni rozmawiali ze mną. Mówiłam mu, że nie rozmawiałam z innymi chłopakami, ale nie mogę nic poradzić na to, że jakiś chłopak podchodzi do mnie i mówi „cześć". Twierdził, że to na pewno ja zachęcałam tamtego lub flirtowałam z nim. JULIE, 17 LAT Publiczne poniżanie Kiedy Wasza córka i jej chłopak są w towarzystwie jej przyjaciółek, on, aby wprawić ją w zakłopotanie, mówi do niej: „Co ci przyszło do głowy, żeby nałożyć te szorty? Myślisz, że kim jesteś? Pamelą Ander- son? Wyglądasz jak wieloryb!". Po czym całuje ją w policzek, mówi, jak bardzo ją kocha i że tylko żartował. Koleżanki uśmiechają się nerwowo, odczuwając coś w rodzaju ulgi. Wasza córka też się śmieje. Jednak po przyjściu do domu płacze. Kolejny raz udało mu się znisz- czyć jej poczucie własnej wartości, a ona czuje, że nie potrafi wydostać się z tego związku, chociaż tego pragnie. Kto inny jednak zechce takiego tłustego wieloryba? Przy swoich kolegach Dennis powiedział mi, że mój tyłek jest ogromny. Kiedy zobaczył, że zranił moje uczucia, uśmiechnął się i dodał złośliwie: „Przynajmniej jest więcej do kochania". RANDI, 15 LAT Niszczenie ulubionych przedmiotów Jest to kolejny sposób, w jaki chłopak może ograbić dziewczynę z czegoś, co jest dla niej cenne. Wskazuje to na jego całkowity brak szacunku dla tego, co drogie jest Waszej córce, i na to, że nie czuje on żadnych granic. Nie obchodzą go jej rzeczy i nie obchodzą go jej uczucia. Kiedy jego dziewczyna płacze, ponieważ jej ulubiona lalka, którą dostała od nieżyjącej babci, została zniszczona, nazywa ją dzieckiem lub mówi, że jest pomylona, bo to przecież tylko głupia lalka. Miałam telefon w kształcie Myszki Miki, który uwielbiałam. Dostałam go od siostry pod choinkę pięć lat temu, bo wiedziała ona, jak bardzo lubię wszystko, co dotyczy kreskówek Disneya. Mój chłopak wiedział, co ten telefon dla mnie znaczy, i dokuczał mi z tego powodu. Pewnego dnia podczas kłótni rzucił nim o podłogę i połamał go. Kiedy płakałam, powiedział tylko: „Dorośnij w końcu". YERONICA, 17 LAT Jeśli zauważyliście jakieś oznaki tych zachowań u chłopaka Waszej córki, ważne jest, byście pokazali jej tę listę. Spytajcie ją, czy zdaje sobie sprawę, że jest to emocjonalne i/lub słowne wykorzystywanie. Spytajcie ją, dlaczego pozwala, by takie zachowania miały miejsce. Zazwyczaj dziewczyna chce za wszelką cenę utrzymać związek. Być może, jak wielu ludzi, nie zdaje sobie sprawy z tego, że jej chłopak ją wykorzystuje. Teraz, kiedy jej to udowodniliście, może zechce wytłumaczyć swemu chłopcu, że jego zachowanie jest wykorzystywaniem 44 Aleja go kocham... Wykorzystywanie słowne i emocjonalne^ 45 i dlaczego sprawia jej ono przykrość. Poinformujcie ją, że może tego spróbować, ale chłopak, który uważa, że wolno mu traktować dziewczynę w taki sposób, nie zmieni się łatwo. Ważne jest, by zachęcać córkę nie do zmiany chłopaka, ale do zmiany samej siebie i swoich przekonań na temat tego, co można, a czego nie można zaakceptować w związku. Nastolatki często są niedoświadczone i nie wiedzą, co składa się na rolę partnerki. Nadszedł czas, abyście - tak jak uczyliście ją jazdy na rowerku - nauczyli córkę, jak powinien wyglądać dobry związek i czego powinna oczekiwać od chłopaka. Zamieszczam w książce dwa diagramy kołowe, które przedstawiają zachowania narzucające władzę i kontrolujące oraz zachowania występujące w związkach opartych na równości. Koło „władzy i kontroli" pokazuje w sposób uproszczony różne zachowania wykorzystujące, które zostały wcześniej omówione. Koło „równości" pomoże Waszej córce rozpoznać takie rodzaje zachowań, na które ona zasługuje i któ- rych w jej związku nie ma. Oba diagramy są łatwe do odczytania i zrozumiałe. Jest to dobra okazja do omówienia tych spraw z córką. Spytajcie ją, jaki jest jej obecny związek. Jeśli przyzna, że wiele z omó- wionych zachowań oraz tych z koła „władzy i kontroli" pasuje do niego, możecie obmyślić bezpieczne sposoby zerwania z chłopakiem. Pamiętajcie, że jest to Wasz wspólny wysiłek, z Wami w kluczowej roli. W rozdziale trzynastym znajdziecie dokładny opis, jak się do tego zabrać. Nie besztajcie córki za błąd w ocenie. Nadal jest jeszcze dzieckiem, które uczy się relacji w związkach. Wasza miłość i wsparcie pokaże jej, że może bez obaw zwrócić się do Was po pomoc, kiedy zbłądzi. HISTORIA DARU Scott i Robyn byli parą przystojnych i zamożnych ludzi. Mieli dwie córki: piętnastoletnią Darię i dwunastoletnią Katie. Zostali skierowani do mnie przez swego lekarza rodzinnego. Od sześciu tygodni Robyn regularnie odwiedzała go w związku z uporczywymi bólami głowy i problemami żołądkowymi. Po przeprowadzeniu wielu badań lekarz doszedł do wniosku, że nie widzi żadnej fizycznej przyczyny tych dolegliwości i zasugerował wizytę u psychoterapeuty, ponieważ podejrzewał, że przyczyną kłopotów Robyn ze zdrowiem mógł być stres. Podczas rozmowy zauważyłam, że oboje siedzą bardzo blisko siebie i przez cały czas trzymają się za ręce. Pomyślałam, że to dobry znak, świadczący o tym, że są gotowi współdziałać ze sobą, niezależnie od tego, co jest ich problemem. - Czuję się jak osoba niespełna rozumu - zaczęła Robyn. - Mam te wszystkie objawy, a mój lekarz powiedział, że to wszystko, co odczuwam, jest w mojej głowie. Naprawdę nie wymyśliłam sobie tego. Co- dziennie czuję się chora. Zapewniłam ją, że wierzę w jej fizyczne dolegliwości i spytałam oboje, czy coś nowego wydarzyło się w ich życiu w czasie, kiedy rozpoczęły się bóle głowy i problemy żołądkowe. - Nic nie przychodzi mi do głowy - powiedział Scott. - Miałem sporo wyjazdów służbowych w tamtym miesiącu, ale nie jest to niczym nowym dla Robyn i dziewcząt. Robyn kiwała głową zamyślona, a potem wybuchnęła płaczem: -To było wtedy, kiedy Daria zaczęła spotykać się ze swoim chłopakiem, Davisem. Nie uwierzy pani, jak on strasznie ją traktuje. - Tak, to prawda - potwierdził Scott. - Żona zadzwoniła do mnie do hotelu pewnego wieczora i opowiedziała mi o listach, które napisał do Darii. List zaczynał się od słów: „Cześć dupeczko", a dalej był wyuzdany opis tego, co on chciałby z nią robić. To było obrzydliwe. Ona ma dopiero piętnaście lat. Nie znosimy go. - Poczułam ucisk w żołądku - opowiadała Robyn. - Nie mogłam uwierzyć, że on zwraca się do mojej córki w ten sposób. Piętnaście lat! Może pani uwierzyć? W jej wieku zajmowałam się dziećmi i słuchałam płyt Davida Cassidy. Ten chłopak jest dla niej okropny. Gra na jej uczuciach. Mówi od niechcenia coś na temat jej wyglądu lub stroju, a ona wpada w przygnębienie i płacze. Wierzy we wszystko, co on jej mówi. A jest takim ślicznym dzieckiem! Robyn pokazała mi zdjęcie Darii. Była wyjątkowo ładna i wyglądała nawet na mniej niż piętnaście lat. Czy zauważyliście jeszcze jakieś inne zmiany w jej zachowaniu? -spytałam. - Słyszałem, jak któregoś dnia nazwał ją „dziwką" - powiedział Scott. - Odjechali, zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć, ale rozmawiałem z nią o tym tego samego wieczora. Powiedziała, że zachowuję si? jak z innej epoki i że teraz wszyscy tak mówią. Dodała, że to nic nie znaczy. Jak to możliwe? Czy „dziwka" nie jest straszną obelgą dla kobiety? Czy nie mam racji? 46 Aleja go kocham... Wykorzystywanie słowne i emocjonalne Presja rówieśników grożenie ujawnieniem słabości lub rozpowszechnianiem negatywnych pogłosek - rozpowiadanie Wykorzystywanie pozycji w towarzystwie traktowanie jak służącej - podej- Izolowanie/wykluczanie kontrolowanie, co partner robi, z kim się widuje, z kim rozmawia, co czyta, dokąd chodzi - ograniczanie konta-, ' któw zewnętrznych - tłumaczenie ! czynów zazdrością Zmuszanie do seksu zmuszanie do uprawiania seksu poprzez manipulację lub groźby - doprowadzanie ; do ciąży - groźby odebrania dzieci -/' \ doprowadzanie do upojenia alkohol- •'' i kobiecych ról xwśród rówieśników złośliwych j mowanie wszystkich decyzji -\ kłamstw na temat partnera l zachowania władcze- /' \ l określanie męskich / Złosc/Wyko / rzystywanie emocjonalne poniżanie - powodowanie niskiej samooceny - obrzucanie \ wyzwiskami - „granie na uczuciach" - | KOŁO \upokarzaniesie. nawzajem-wzbudza- \ nie poczucia winy i WŁADZY „ , iirnuTonn lzastraszanie \ KONTROLI / wywoływanie strachu poprzez spojrzenia, / czyny, gesty - rzucanie przedmiotami -^/N^niszczenie własności - krzywdzenie domowych - straszenie.: owego lub odurzenia narkoty;,-\kami, by następnie wyko-/' grożenie i/lub i/zaprzeczanie ^m® spełnianie gróźb rzystać partnera,,--' wyrządzenia krzywdy-seksualnie/ grożenie odejściem, popełnieniem samobójstwa, zgłoszeniem na policję - zmuszanie do ^wycofania oskarżenia - zmuszanie że zmienić swoje postępowanie? Zdecydowanie tak. Wykorzystywanie jest wyuczonym zachowaniem i może się on go oduczyć, ale pod warunkiem, że sam się na to zdecyduje. To jak w tym starym dowcipie: „Ilu psychologów potrzeba, by zmienić żarówkę? Tylko jednego, ale żarówka niiusi naprawdę chcieć się zmienić". Chłopak może zmienić swoje zachowanie, jeśli: 1. Zrozumie, że jego postępowanie jest nieodpowiednie i oparte na wykorzystywaniu; 2. Nie będzie zrzucał winy %a swoje zachowanie na dziewczynę, rodziców, nauczycieli czy kogoś innego; 3. Weźmie na siebie całkowitą odpowiedzialność za swoje czyny; 4. Naprawdę pragnie się znnienić; nie robi tego tylko po to, by pozbyć się kłopotów w szjkole lub z prawem albo dlatego, że dziewczyna go o to nagabuje; 5. Zgodnie ze swym pragnieaniem postanowi zmienić konkretne czyny („Miłość jest zachoiwaniem!"); 6. Jego nowy sposób bycia będzie trwały, nie chwilowy; większość prześladowców przeprasza za swoje złe zachowanie • . i obiecuje dziewczynie, że. nie powtórzy się ono więcej, ale często skrucha trwa tylko killka dni. Rozdział siódmy Dlaczego dziewczęta wybierają związki oparte na wykorzystywaniu? Najczęstszymi pytaniami, jakie słyszę od rodziców, są: „Dlaczego nasza córka wybrała chłopaka, który się nad nią znęca?" oraz: „Dlaczego pozostaje ona w tym związku?". Jestem pewna, że również Wy zadawaliście sobie te pytania. W tym rozdziale przedstawię trochę wyjaśnień dotyczących powyższych kwestii i postaram się pomóc Warn zrozumieć, jakie są prawdziwe cele Waszej córki w okresie dorastania oraz wytłumaczę, dlaczego nie osiąga ona tych celów, pozostając w destrukcyjnym związku. Najważniejszym zadaniem Waszej córki w okresie dorastania jest odkrycie własnej tożsamości. Mieści się w tym poszukiwanie własnych przekonań i wartości oraz określenie, jakim człowiekiem chciałaby się stać. W trakcie tego procesu sprawdza ona wartości, które jej wpajacie - nie wyłączając przekonań dotyczących życia seksualnego - i decyduje, czy warte są one tego, by wnieść je do swego dorosłego życia. Chociaż możecie się czuć nieswojo, myśląc o własnej córce jako istocie seksualnej, w której ciele szaleją hormony, na tym etapie jej życia z biologicznego punktu widzenia niemożliwe, by nie myślała o seksie. Nie oznacza to wcale, że popełniliście jakieś błędy jako rodzice lub że z nią jest coś nie w porządku. Jako wychowawcy, żywimy nadzieję, że nasze dzieci zachowają wartości, które im wpajaliśmy od wczesnego dzieciństwa. Chociaż na „nastoletnim" etapie swego życia mogą się buntować, bądźcie pewni, 88 Aleja go kocham... że w rzeczywistości docenią ogromną większość Waszych wartości i wniosą je w swoje dorosłe życie i do swoich rodzin. Dorastający młodzi ludzie są przede wszystkim zainteresowani tym, jak wyglądają w oczach rówieśników. Jest to jedna z przyczyn, dla których dziewczęta w szkole średniej rozpaczliwie pragną mieć chłopaka. Jeśli ich koleżanki chodzą na randki, wydaje im się czymś nienormalnym, że same nie spotykają się z nikim. Może być to przyczyną, dla której Wasza córka chce pozostać w związku, nawet jeśli występuje w nim przemoc i jest on psychicznie niezdrowy. Młodzież w amerykańskiej szkole średniej musi bardzo wcześnie stwierdzić, czy decyduje się na dalszą naukę; a jeśli tak, to podać, jakiego rodzaju szkołę wybiera: uczelnię prywatną czy państwową, społeczną czy policealną szkołę zawodową. Ich wybór określa rodzaje i poziom zajęć, na które muszą uczęszczać, by nabyć wymagane przez uczelnie umiejętności. Muszą często również zdecydować, na jakim kierunku zamierzają studiować oraz jaki zawód wybierają. Jak czternasto- lub piętnastolatek może znać odpowiedzi na te pytania? Wymaga się od tych dzieciaków, by nie tylko osiągały dobre wyniki z przedmiotów obowiązkowych, ale również uczęszczały na dodatkowe kursy w celu zdobycia wyższych średnich ocen. W dodatku mówi im się, że komisje rekrutacyjne na wyższych uczelniach przychylniej patrzą na osoby angażujące się w zajęcia kółek zainteresowań i sport, a także w pracę* w charakterze wolontariuszy. Nastolatki muszą przygotowywać się do testów i osiągnąć w nich celujące wyniki. Wielu uczniów korzysta zarówno z kursów przygotowawczych do egzaminów, jak i z prywatnych lekcji. Oparty na współzawodnictwie system studiów wymaga od nich udziału praktycznie we wszystkich tych zajęciach, by mogli osiągnąć wyniki umożliwiające przyjęcie na wyższą uczelnię. Studiowałam na Uniwersytecie Stanu Kalifornia w Los Angeles w połowie lat siedemdziesiątych, osiągnąwszy w szkole średniej wynik dobry (B) i zdając testy na ocenę dostateczną. Moje dzieci chciałyby podjąć studia na tej samej uczelni i poinformowano je, żeby nie zawracały sobie głowy wypełnianiem podania, jeśli nie osiągną średniej 4,5 i co najmniej 1350 punktów (na 1600 możliwych) w testach. Przy tej nienaturalnej presji zajęć obowiązkowych, szaleństwie zajęć dodatkowych i przygotowań do egzaminów wstępnych - kiedy Wasza córka ma znaleźć czas, by zająć się swoim prawdziwym zadaniem: Dlaczego dziewczęta... 89 rozwijaniem własnej tożsamości? Odpowiedź jest oczywista: brak jej na to czasu. Dlatego przywiązuje się do chłopaka, który jest przemądrzały, pewny siebie, uroczy i wydaje się znać odpowiedź na każ- de pytanie. On określa, kim ona jest, a ponieważ sama nie przeszła tego procesu, wierzy mu. Oczywiście, jedzie on na tym samym wózku, co ona, i tylko wydaje mu się, że wie, co robi. Dziewczyna wierzy swemu chłopakowi, kiedy ten mówi jej, że jest niczym i że nikt inny by jej nie zechciał. Uważa, że lepiej będzie, jeśli z nim zostanie, ponieważ lepszy i tak jej się nie trafi, a sama myśl o tym, że mogłaby zostać sama wśród tłumu „chodzących ze sobą" dziewcząt i chłopców, jest nie do zniesienia. Pozostając w swym destrukcyjnym związku, ma nadzieję, że zdoła odnaleźć samą siebie. Jeśli Wasza córka nie bierze pod uwagę studiów wyższych lub nie jest pewna, co zamierza robić w życiu, może być jeszcze bardziej narażona na związek z chłopakiem o skłonnościach do wykorzystywania. Bez wizji konkretnej kariery lub drogi, którą ma kroczyć, bardziej prawdopodobne staje się, że utożsami się z rolą „dziewczyny Johna". Psychoanalityk Erik Erikson nazwał okres dorastania „zamętem pomiędzy tożsamością a rolą". Uważał on, że konieczne jest wykształcenie poczucia własnej tożsamości, by w początkach dorosłości osiągnąć bliskość. Erikson twierdził, że prawdziwa intymność jest możliwa tylko wtedy, gdy uformuje się poczucie tożsamości. Dopiero kiedy nastolatka czuje się bezpiecznie sama ze sobą, jest w stanie zatracić się w prawdziwej wzajemności wobec drugiej osoby. Z pewnością odczuwa ona emocjonalną bliskość ze swoim chłopakiem - i może mylić ją z bliskością fizyczną - ale jest to tylko złudzenie. Relacje seksualne nie są tym samym, co intymność. Erikson twierdził, że kiedy nastolatkom nie uda się osiągnąć prawdziwej wzajemności, doświadczają odmiennego uczucia, czyli izolacji. Jest to chyba najgorsze uczucie, jakie może odczuwać młody człowiek, i szczególnie dziewczęta zrobią wszystko, co możliwe, by mieć pewność, że nie stanie się ono ich udziałem. Dlaczego wobec tego Wasza córka wybrała chłopca, który się nad nią znęca? Wiele odpowiedzi na to skomplikowane pytanie pojawi się w rozdziale dziesiątym, kiedy będą omawiane procesy zachodzące w rodzinie. Stosunki rodzinne są chyba najważniejszym wskaźnikiem tego, czy dziewczyna wybierze chłopca o skłonnościach do wykorzystywania. Trzymając się jednak naszego toku rozumowania, prosta odpowiedź brzmi: nie znęcał się nad nią na początku ich znajomości. 90 Aleja go kocham... Był wtedy czarujący, troskliwy, kochający; prawił jej komplementy. Mówiąc „kocham cię", złapał ją na haczyk. Skoro upolował swoją zdobycz - Waszą córkę - może działać w taki sposób, jaki najlepiej służy jego celom. Z przyczyn omówionych wcześniej dziewczynie jest bardzo trudno go zostawić. W okresie dorastania Wasza córka odczuwa niepewność co do swego wyglądu i zachowania. Kiedy ma pryszcza, sądzi, że wygląda on jak ogromna, błyskająca czerwona lampa na jej twarzy, przyciągająca uwagę i wzbudzająca wstręt wszystkich wokół. Kiedy przytyje zaledwie o pół kilo, uważa, że nie uda jej się nic na siebie kupić. Skrajności w uczuciach i zachowaniach stają się normą. W dodatku nastolatki są notorycznymi narcyzami, wierzącymi, że słońce wschodzi i zachodzi tylko ze względu na nich. Kiedy poskładacie tę układankę do kupy, zrozumiecie, jakie są przyczyny tego, że nie potraficie znaleźć wspólnego języka ze swoją córką. Ile razy powtarzaliście pytania typu: „Dlaczego jesteś taka wrażliwa?", „Dlaczego rozumujesz tak nielogicznie? To, co mówisz, nie ma żadnego sensu", „Dlaczego nie słuchasz głosu rozsądku?", „Dobrze wyglądasz. Nie widzę żadnych pryszczy", „Dlaczego przez pół dnia stoisz przed lustrem?", „Dobrze wyglądasz w tych spodniach. Nie ma o co robić tego zamieszania"? Wykorzystujący chłopcy, którzy sami stanowią kwintesencję niepewności, żerują na niepewności Waszej córki co do jej wyglądu. Początkowo stale prawią jej „poruszające serce" komplementy, by później zmienić swoje zachowanie w emocjonalne i słowne znęcanie się -tak jak to przedstawiono w rozdziale drugim. Ze względu na to, że Wasza córka nie rozumie, kim naprawdę jest, odbiera te bolesne uwagi bardzo osobiście. Ale przecież powiedział, że mnie kocha, dedukuje, a kto inny chciałby spotykać się z takim grubasem z pryszczami jak ja? Jest w pułapce i nie posłucha Waszych argumentów, ponieważ jesteście jej rodzicami i „musicie" mówić, że jest ładna, dowcipna i bystra. Jej chłopak znają lepiej niż Wy. Tego jest pewna. Kiedy miałam szesnaście lat, czułam się tak, jakbym szukała czegoś, co zgubiłam. Nie wiedziałam, co to takiego, ale dręczyło mnie to uczucie. Było ono podobne do tego, które masz, kiedy jedziesz na wakacje i wydaje ci się, że zapomniałaś czegoś spakować. Szukałam i szu- Dlaczego dziewczęta... 91 kalam, ale nie wiedziałam, czego szukam. To było naprawdę irytujące. Zanim poznałam Marka, nigdy nie miałam chłopaka. Miałam kolegów, ale nigdy kogoś, kto zabierałby mnie na tańce i prawdziwe randki. Byłam pewna, że nigdy nie poznam nikogo takiego. Wtedy Mark przeprowadził się do naszego miasta i zaczął chodzić do mojej szkoły. Nie wyglądał na onieśmielonego, chociaż był w nowej szkole i mógłby się tak czuć. Nie mogę powiedzieć, żeby bił rekordy popularności, ale wydawał się pewny siebie. Ucieszyłam się, kiedy nauczyciel biologii wyznaczył mnie do zapoznania go z materiałem, który przerobiliśmy w tym semestrze. Nie powiedziałabym, że był najprzystojniejszym chłopakiem w szkole, ale miał pewność siebie, która wydawała mi się bardzo pociągająca. Zaczęliśmy jadać ze sobą lunch i spotykać się po szkole. Jego ulubioną grupą byli „Ninę Inch Nails". Słyszałam wcześniej ich nagrania, ale nie miałam na ten temat żadnego zdania. Dzięki Markowi zaczęłam ich lubić. Miał wyczucie do kolorów i ciuchów, na co ja nie zwracałam dotąd zbyt dużej uwagi. Kiedy powiedział, że dobrze będzie mi w jakimś ubraniu, uwierzyłam mu. Nie wiedziałam, do jakiej szkoły mam iść po liceum, więc kiedy zaczął opowiadać mi o szkołach, które go interesowały, napisałam, by przysłali mi katalogi. Mogłabym tak opowiadać i opowiadać, ale wstydzę się teraz myśleć o tym, kim wtedy byłam lub kim nie byłam. Zerwaliśmy po siedmiu miesiącach, ponieważ znalazł inną dziewczynę, którą był bardziej zainteresowany niż mną. Bardzo źle się wtedy czułam, a codzienne widywanie go w szkole było bardzo trudne. Kiedy wyleczyłam się z niego, co zajęło mi dość sporo czasu, zrozumiałam, że tym, czego tak usilnie szukałam, zanim go poznałam, było moje własne ,ja". JENNA, 19 LAT Następna historia pokazuje, co może spotkać dziewczynę, kiedy nie zwraca ona uwagi na swoje przeczucia co do wykorzystującego ją chłopaka. Ilustruje ona również ogromną presję, jaką wywiera się na dziewczęta, które w jej wyniku starają się zainteresować sobą chłopaka i zatrzymać go przy sobie za wszelką cenę. 92 kocham... fflSTORIA ERIKI Szesnastoletnia Erica poprosiła mnie o rozmowę po prelekcji, którą przedstawiłam w jej klasie. Była właśnie przerwa na lunch, więc zaproponowała mi połowę kanapki, którą wyjęła ze swej torby, kiedy usiadłyśmy w ławce. Erica powiedziała mi, że przestraszyła się po wysłuchaniu mego wykładu. Bała się, że jej chłopak może mieć skłonności do wykorzystywania, ale nie wiedziała, jak zwrócić się do niego w tej sprawie albo czy zerwać z nim. Zaczęła płakać. Wyjaśniła, że jej chłopak stale ją kontroluje i mówi jej, jak powinna się ubierać oraz malować. Kiedyś, gdy uznał, że ma zbyt mocno umalowane usta, gwałtownie starł jej pomadkę wierzchem dłoni, rozma- zując ją po całej twarzy. Powiedziała, że poczuła się „dotknięta i upokorzona" tym zachowaniem, ale nie zareagowała. Często do niej dzwonił, czasami o dziwnych porach. Pewnego razu jej telefon zadzwonił o wpół do trzeciej nad ranem, stawiając ją na równe nogi. Kiedy podniosła słuchawkę, nikt nie odpowiadał, więc odłożyła ją na widełki. Po chwili zadzwoniła na numer *69, który automatycznie łączy z numerem ostatniego rozmówcy. Telefon odebrała jego matka. Erica przeprosiła ją, wyjaśniając, że sądziła, iż jej chłopak dzwonił do niej przed chwilą. Jego matka rozgniewała się i odłożyła słuchawkę. Następnego dnia Erica spytała go, dlaczego dzwonił do niej w środku nocy. W pierwś*zej chwili wyglądał na zaskoczonego, a potem nazwał ją „świrniętą". Dlaczego miałby do niej dzwonić o takiej porze, spytał. Wtedy zrozumiała, że ją kontrolował. Wcześniej tego dnia oskarżył ją o spotykanie się z innym chłopakiem ze szkoły. Tłumaczyła, że nawet go nie zna, ale jej nie słuchał. Erica opowiedziała o jeszcze kilku innych, podobnych incydentach i stało się dla niej jasne, że jej podejrzenia, iż jej chłopak ją wykorzystuje, są słuszne. Znowu zaczęła płakać. Spytałam ją, ile razy czuła się „upokorzona" z powodu takiego zachowania. Odpowiedziała, że za każdym razem. Spytałam, dlaczego nie usłuchała swego instynktu i nie zerwała tej znajomości wcześniej. - Och, doktor Murray, nie wie pani, jak teraz iest w szkole średniej - powiedziała przez łzy. - Każda dziewczyna musi mieć chłopaka, bo inaczej wszyscy uważają, że jest z nią coś nie tak. Jeśli spędza czas z innymi dziewczętami, rozchodzą się plotki, że na pewno jest lesbijką. To naprawdę straszne. Dlaczego dziewczęta... 93 Byłam wstrząśnięta. Wiedziałam o presji posiadania chłopaka, ale nie wiedziałam, że fałszywe oskarżenia o odmienność orientacji seksualnej miały również znaczenie. - Nie tak łatwo znaleźć chłopaka, jeśli zerwiesz z dotychczasowym. W klasach młodszych prawie wszyscy są zajęci. Jeśli wyglądasz na osobę, która chce się zaprzyjaźnić z chłopakiem, jego dziewczyna zaczyna wariować i rozpowiadać, że jesteś dziwką. Erica opowiedziała mi o swoich osiągnięciach szkolnych. Stało się dla mnie oczywiste, że jest ona bardzo inteligentną osobą i doskonałą uczennicą. Kolejny raz przekonałam się, że nawet bystre dziewczęta wdają się w związki oparte na wykorzystywaniu. - Jest mi naprawdę trudno osiągać tak dobre stopnie - powiedziała. - Muszę się dużo uczyć, a mój chłopak tego nie rozumie. On nigdy się nie wysila i dostaje piątki. Ma wrodzoną inteligencję. Ma do mnie pretensje, że tak dużo się uczę i ciągle mi przerywa, kiedy odrabiam lekcje. Muszę mieć dobre stopnie. Moi rodzice tak ciężko pracują, żeby zaoszczędzić na czesne, bo chcą, żebym chodziła do dobrej szkoły. Będą musieli wziąć kredyt, by starczyło im na opłacenie mojej nauki. Dobre stopnie nie wystarczą, aby zostać przyjętym do najlepszych szkół, więc zgłosiłam się na ochotnika do pracy w bibliotece i gram w siatkówkę. Codziennie wieczorem jestem tak wyczerpana, że zaledwie mogę odrobić pracę domową. Naprawdę nie mam czasu na szukanie innego chłopaka. Erica była w trudnej sytuacji. Zauważyła, że jej chłopak ją wykorzystuje, ale zewnętrzna presja uniemożliwiała jej -jak sądziła - zmianę swego położenia. Nie chciała stać się przyczyną plotek ani narażać na szwank kariery szkolnej, którą zaplanowali dla niej rodzice. W tej sytuacji mogłam jedynie przedstawić jej fakty, tak by mogła przewidzieć, co ją może czekać, jeśli zostanie ze swym chłopakiem. Poprosiłam ją, by oceniła, czyjej własne poczucie wartości i bezpieczeństwo warte były takiego ryzyka. Nie mogłam podjąć decyzji za Erikę, ale mam nadzieję, że dokonała ona dobrego wyboru. Rozdział ósmy Zadurzenie, miłość jako uzależnienie i miłość dojrzała Często jako rodzice żywimy błędne przekonanie, że nasze dzieci są zbyt młode, by się zakochać, lub zbyt niedoświadczone, by zrozumieć, czym jest miłość. Taki pogląd nie bierze pod uwagę ich odczuć i jest jeszcze jedną przyczyną, dla której nasze córki mogą nie przyjść do nas, kiedy mają problemy w swych związkach. Powiedzieliśmy im już, że nie mają racji lub mylą się co do swoich własnych uczuć. Kiedy tłumaczymy im, że nie mogą ufać temu, czego doświadczają, przekazujemy im niebezpieczny komunikat, ponieważ prześladowca Waszej córki również mówi jej, jak ma się ona czuć i co myśleć. Gdy rodzice kierują do swych córek przekazy, które zaprzeczają ich uczuciom i poczuciu rzeczywistości, robią to z korzyścią i wygodą dla siebie, nie dla dziewcząt. Wiara, że ich córki są zbyt młode, by doświadczyć miłości, daje im fałszywe poczucie bezpieczeństwa i sprawowania kontroli. Ufają, że jeśli dziewczyna nadal pozostanie dzieckiem, nie dozna emocjonalnej lub seksualnej krzywdy. Mimo to, zgodnie z prawami natury, nastolatki stają się kobietami. Jeśli możemy uczestniczyć w radości naszych córek, gdy przeżywają swoje wczesne miłości, i przewodzić im, przeżyją one to doświadczenie pełniej i będą bardziej otwarte, by dzielić się z nami zarówno dobrymi, jak i złymi stronami swegc związku. Musimy porozumiewać się z naszymi córkami, by potrafiły obronić się przed napastliwymi chłopakami. Moim zdaniem piętnastolatka wie o miłości tak samo dużo jak Wy, biorąc pod uwagę jej wiek i doświadczenie. Zgodnie z badaniami Insti- ____Zadurzenie, miłość jako uzależnienie i mijpśćjgjrzała___95 tute of Minneapolis trzydzieści dziewięć procent uczniów starszych klas szkół średnich w Ameryce powiedziało, że są obecnie zakochani. Dzisiejsza młodzież zawiera romantyczne związki dużo wcześniej niż my to robiliśmy. Jednak mit młodzieńczej miłości i dramat przeżywania namiętności oraz wymykających się spod kontroli uczuć okazuje się uniwersalny. Wystarczy przypomnieć sobie Szekspira: Romeo i Julia przetrwali przez setki lat nie bez przyczyny. Treść dramatu przykuwa uwagę: miłość od pierwszego wejrzenia, para niezrozumianych nastolatków, chłopak wybawiający dziewczynę z monotonii życia, romantyczny seks wkrótce po poznaniu i - najważniejsze - tragedia i miłość splecione w nierozerwalny węzeł. Nawet te dzieciaki, które nigdy nie przeczytałyby dramatu, jak zahipnotyzowane oglądały jego najnowszą filmową adaptację z Leonar-dem DiCaprio i Claire Danes w rolach głównych. Była to ta sama historia, opowiedziana współczesnym językiem: nieszczęśliwi kochankowie, niezrozumiani przez rodziców, spotykający się potajemnie. Ich miłość okazała się tak wielka, że w końcu poświęcili dla niej własne życie. Czy nie bylibyśmy przerażeni, gdybyśmy się dowiedzieli, że nasza czternastoletnia córka zaangażowała się w związek z chłopakiem aż w takim stopniu? Podobna tematyka bywa przedstawiana w serialach telewizyjnych, oglądanych przez dziewczęta, takich jak Jezioro marzeń czy Asy z klasy. Radio również poświęca jej sporo miejsca, szczególnie nadając piosenki śpiewane przez nową odmianę artystek, takich jak Alanis Morissette, Jewel, Sarah McLachlan i Shawn Colvin. I nie zapomnijcie o tych wszystkich romantycznych powieściach pisanych z myślą o nastolatkach, z przytulającą się parą na okładce. Przyjmijcie do wiadomości: od dziecka wychowuje się dziewczęta tak, by wierzyły, że miłość jest magiczna, fantastyczna i całkowicie poza ich kontrolą. Jeśli będą miały szczęście, zjawi się wspaniały książę, nałoży tani plastikowy bucik na ich stopę, zabierze je z ich obskurnych domów, gdzie są niezrozumiane i niedoceniane, i pogalopuje z nimi w cudowną przyszłość. Zastanówcie się jednak przez chwilę. Co panna Kopciuszek wiedziała o Cudownym Królewiczu? Wiedziała, że był świetnie ubrany i wspaniale tańczył oraz to, że - oczywiście - był przepiękny. Ale czy wiedziała, jak traktuje on swą matkę? Czy wiedziała, że lubi on bić kobiety, bo to on jest przecież księciem i dzierży władzę w związku? Rzecz jasna, był czarujący, ale większość mężczyzn znęcających się 96 Ale ja go kc)cham. nad kobietami taka właśnie jest! Może powinna lepiej go poznać - ale ich związek nie byłby wtedy tak romantyczny. Dlaczego nie przekazujemy dziewczętom różnych modeli ról w miłości? Cóż, jako matki też byłyśmy wychowywane według takich samych ideałów. Może wierzyłyśmy, że poślubiamy „księcia", a później rozczarowałyśmy się. Pewnie nikt nie powiedział nam tego, co zrozumiałyśmy dopiero później, kiedy dojrzałyśmy: książę nie pojawi się w twoim życiu tak po prostu; pracujesz nad tym, by stać się pełną osobą, a następnie szukasz innej polnej osoby, by dzielić z nią życie. Kobieta lub mężczyzna nie może być osobą tylko w połowie, połączyć się z innym człowiekiem w połowie i stworzyć pełny związek. Chcemy, by do naszych córek dotarła ważna informacja, że miłość nie jest uczuciem poza naszą kontrolą - miłość jest wyborem. Nie ma miłości od pierwszego wejrzenia, ale istnieje pożądanie od pierwszego wejrzenia. Pożądanie seksualne nie jest tym samym, co miłość lub opiekuńcze zachowanie. Bajki ^ą urocze, ale nie ochronią Waszej córki przed prześladowcą ani nie przygotują jej na uczucia, które będą jej udziałem, kiedy zacznie chodzić na randki. Pomówmy teraz o tych uczuciach - różnych rodzajach miłości, których doświadczy Wasza córka, (oznakach, które możecie dostrzec na każdym etapie jej związku oraz, - co najważniejsze - o sposobach pomocy, by mogła pomyślnie przez te etapy przejść. f Zadurzenie Prawie wszystkie związki nieformLalne, niezależnie od tego, czy istnieją pomiędzy dorosłymi czy nastolatkami, zaczynają się od zadurzenia. Występuje poczucie podekscytowania i romantyczny nastrój, ale również uczucie pośpiechu, zaniepokojenia. Partnerzy nie mogą się doczekać, by być razem; spędzają ogromne ilości czasu rozmawiając przez telefon, marząc o sobiie nawzajem i widując się tylko ze sobą - często ze szkodą dla innychL przyjaźni. Zdarza się, że nastolatki „wiedzą", że są zakochane, pomieważ czują mdłości, mają bóle głowy, pocą im się dłonie, nie mogą jeść ani spać. Jeśli Wasza córka ma takie objawy, nie jest to dojrzała miłość, lecz zadurzenie albo grypa. Takie uczucie uniesienia, przyprawiające o dreszczyk emocji, bardzo przypomina to, które odczuwasz, jadąc kolejką górską w lunaparku. Czujesz się niebezpiecznie, masz zawroty głowy i nie panujesz nad tym. Jeśli kiedyś jechaliście t było wspaniale. Byliśmy ciągle razem, bo czuliśmy, że pasujemy dio siebie, no, wie pani. Czuliśmy się tak, jakby każde z nas znalazło ^naprawdę bratnią duszą. Oczywiście, kiedy się tak poczuliśmy, znaliśn^ny się zaledwie od trzech dni. Zaangażowaliśmy się bardzo mocno \ w bardzo krótkim czasie, jeśli pani rozumie, co mam na myśli. W kaażdym razie, straciłam z nim dziewictwo, zanim minął tydzień od naszego poznania, ponieważ rozmawialiśmy już o tym, że będziemy zawssze razem. Spędzaliśmy ze sobą każdą chwilkę. Kiedy nie byliśmy razem, dzwoniliśmy do siebie lub pisaliśmy mńlosne liściki - no, prawdę mówiąc, ____Zadurzenie, miłość jako uzależnienie i miłość dojrzała 105 częściej ja do niego niż odwrotnie. Przestałam wychodzić z koleżankami, a nawet zrezygnowałam ze wspaniałej wycieczki klasowej do Meksyku, bo nie chciałam być z dala od niego przez pięć dni. Po kilku tygodniach moje koleżanki zaczęły się do mnie wstrętnie odnosić, ale nie dbałam o to. Rób zaczął widywać się ze swymi kolegami, a to zawsze mnie denerwowało, bo nie był wtedy ze mną. Czekałam przy telefonie, aż do mnie zadzwoni. Czasami wracał do domu naprawdę późno, a ja nie odrabiałam pracy domowej przez cały wieczór, bo czekałam na jego telefon i nie mogłam myśleć o niczym innym. Stałam się od niego uzależniona i bałam się być bez niego. Po kilku miesiącach był wszystkim, co miałam. W końcu mnie rzucił, aleja nadal nie wiem, jaki powinien być dobry związek. RENEE,16LAT W obu smutnych opowieściach, Marcy i Renee, dziewczęta były uzależnione. Znajdowały się w ciągłym stresie i czuły się zdesperowane. Zrezygnowały prawie ze wszystkiego w życiu po to, by być z chłopakami, którzy je źle traktowali. Miłość dojrzała Na nieszczęście dla nastolatków dojrzałą miłość przedstawia się w filmach i książkach jako związek w staroświeckim stylu. Jest nudna i łatwo przewidzieć, jak się potoczą losy zakochanych; nie jest ona tak ekscytująca, namiętna czy pełna przygód jak zadurzenie. Zadowalasz się nią, kiedy młodość i marzenia masz już za sobą i do szczęścia wystarcza ci praca na etacie, zrzędząca żona i obiad z mikrofalówki, spożywany przed telewizorem. Nie ma w niej nic z dramatu złamanego serca, za czym tęsknią nastolatki. Oczywiście, młodzi ludzie nie rozumieją tego, że zadurzenie może trwać tylko do pewnego momentu i jeśli związek ma przetrwać i rozwijać się, musi przekształcić się w miłość dojrzałą. Dojrzała miłość charakteryzuje się przede wszystkim tym, że w zdrowy sposób dodaje sił i energii oraz opiera się na rzeczywistości. W miłości dojrzałej pragniesz dla swojego partnera co najmniej tyle, ile dla samego siebie, oraz wspomagasz jego rozwój. W przeciwieństwie do zadurzenia i miłości opartej na uzależnieniu dojrzała miłość nie wiąże się z zazdrością; daje poczucie bezpieczeństwa obu stronom. Inaczej niż w wypadku zadurzenia, w miłości dojrzałej każdy z partne- 106 Alejagokccham... rów zachęca drugiego do uczestniczenia w życiu towarzyskim i różnorodnych zajęciach - zarówno w pojedynkę, jak i razem. Dziewczęta żyjące w dojrzałych związkach nie czują presji, że muszą być doskonałe lub przesadnie; dostosowywać się, by utrzymać uwagę chłopaka. Nie odczuwają rówiueż, że nie wolno im szczerze wyrażać niezadowolenia lub własnego udania. W związkach opartych na dojrzałej miłości każdy z partnerów odkrywa, że im dłużej są ze sobą i im lepiej znają siebie nawzajem, tyni bardziej się lubią. Nie usprawiedliwiają jednak złego zachowania ani nie twierdzą, że trudności nie istnieją. Z czasem uczą się wspólnie rozwiązywać problemy i nie uważają, że ich związek się rozpada za każdym razem, kiedy się posprzeczają. Czy powinniście być podekscytowani tym, że Wasza córka osiągnęła już ten etap? I tak, i nie. To pocieszające, że zwolniła tempo po okresie zadurzenia i powraca do normalniejjszego trybu życia. Ale ten etap niesie nowe wyzwania. Jest to odpowiedni czas na kolejną rozmowę z córką - i jej chłopakiem, jeśli Wa% to nie krępuje - o zasadach dotyczących seksu. Na tym etapie Was»;a córka czuje się bezpiecznie, jest spokojna i sądzi, że jej związek okaże się trwały. Nastolatki często uważają, że są już ze sobą wystarczająco długo, by podjąć decyzję o rozpoczęciu współżycia płciowego. Chociaż taka rozmowa może być dla Was krępująca, jest ona konieczna ze względu na bezpieczeństwo Waszej córki. Oboje, ona i jej chłopak, powinni wiedzieć możliwie najdokładniej, czego oczekujecie od nic.h odnośnie spraw seksu. Kiedy mówicie: „Nie pozwalamy- na żaden seks", czy macie na myśli tylko stosunek, czy chodzi wam Itakże opetting1^ Czy oznacza to, że dotykanie się wzajemne pod ubrianiem jest dozwolone? Jeśli uwa- żacie, że niezależnie od tego, co powiecie, oni i tak zaczną ze sobą współżyć, czy zaproponujecie córce wizytę u ginekologa, by ją zbadał, poinformował o antykoncepcji i ewentualnie dobrał odpowiedni śro- dek? Czy porozmawiacie z obojgiem! o bezpiecznym seksie i dokładnie wyjaśnicie, jak używać prezerwatyv,vy? Czy Wasza córka i jej chłopak rozumieją, jakie zasady dotyczące prowadzenia się obowiązują w Waszym domu? Wyobrażam sobie, jak zmieszani jesteście teraz, ale jeśli nie będziecie ze swoją córką szczerszy w tej sprawie, okażecie się nie tylko naiwni, ale możecie spowodować, że znajdzie się ona w trudniejszej sytuacji w przyszłości. 19 Całowanie i dotykanie się nawzajem tłum.). ____Zadurzenie, miłość jako uzależnienie i miłość dojrzała 107 Niektórzy rodzice, godząc się na bezpieczny seks, wolą, by ich córka współżyła ze swoim chłopcem w domu niż w samochodzie lub w przypadkowych miejscach. Może się to Wam wydać absurdalne, ale jest to coś, co można rozważyć na tym etapie związku Waszej córki. Czy wolno jej przyjmować chłopaka w swojej sypialni, kiedy jesteście w domu? Czy drzwi mają pozostawać otwarte? Czy może ona położyć się spać później, kiedy zostają w domu, niż wtedy, gdy wychodzą? Ważne jest również, by często kontrolować córkę. Czy jej wyniki w nauce utrzymują się na zwykłym poziomie? Czy uczestniczy w różnych zajęciach i spotyka się z przyjaciółmi poza swoim chłopcem? Po- nieważ chcecie, by chłopak wiedział, że jesteście stale obecni w życiu swojej córki, zapraszajcie go do siebie na obiady, spotkania rodzinne, pikniki i temu podobne. Jeśli będziecie częścią ich związku, nie będą musieli spotykać się ukradkiem. Na początku bałam się, że będzie mi brakowało dramatyzmu i podniecenia, jakie odczuwałam we wczesnym okresie mojego związku z Ti-mem. Ale mówiąc prawdę, te dni były bardzo męczące. Biegałam z nim tu i tam; brałam prysznic dwa, trzy razy dziennie; zawsze musiałam być pewna, że jestem umalowana, brzuch wciągnięty, a oddech świeży. Dzięki mnie jednej mogłaby się utrzymać wytwórnia miętowych gum do żucia. Uważałam, że jeśli zostaniemy razem, będę musiała zadowolić się tak samo nudnym związkiem, jakim według mnie było małżeństwo moich rodziców. Sądzę, że wszystko w nim jest do przewidzenia, ale w miły sposób. Byliśmy ze sobą przez dwa lata, kiedy Tim został przyjęty na studia na uczelni na Wschodnim Wybrzeżu. Zastanawiałam się, czy nie pojechać z nim, ale wiedziałam, że nie chcę żyć z dala od rodziców, dziadków i koleżanek. Było mi naprawdę trudno znieść jego wyjazd, wiedząc, że nie będziemy w stanie utrzymać tego związku na odległość i że oboje zwiążemy się z innymi osobami. Ale tak bardzo troszczyliśmy się o siebie nawzajem, że oboje chcieliśmy, by drugie było szczęśliwe i zadowolone, co oznaczało, że powinniśmy mieć możliwość widywania się z ludźmi wokół nas. Jesteśmy w kontakcie i nadal pozostaliśmy chyba najbliższymi przyjaciółmi, ale nie chodzimy już ze sobą jako chłopak i dziewczyna. Oboje mamy kogoś innego w swoim życiu. FRANNIE, 19 LAT 108 Aleja go kocham... Oznaki dojrzałej miłości: • rozwija się stopniowo poprzez uczenie się siebie nawzajem; • występuje pociąg seksualny, ale ciepłe uczucia/przyjaźń zajmują miejsce centralne; • charakteryzuje się spokojem, wyciszeniem, empatią, wsparciem, zaufaniem, pewnością i tolerancją wobec partnera; nie występuje uczucie zastraszenia; • opiera się na głębokim przywiązaniu, znajomości zarówno pozytywnych, jak i negatywnych cech drugiej osoby, dojrzałej akceptacji jej niedoskonałości; • partnerzy chcą być razem, ale nie są owładnięci obsesją na punkcie związku; • opiera się na rzeczywistości; • dodaje sił w „zdrowy sposób"; • partnerzy mają wysokie poczucie własnej wartości; każdy z nich czuje się wartościowym i pełnym człowiekiem zarówno z partnerem, jak i bez niego; • indywidualność jest akceptowana; • partnerzy wyzwalają w sobie nawzajem to, co najlepsze; związek ich kształtuje; • partnerzy są cierpliwi, nie mają potrzeby pośpiechu; w związku występuje poczucie bezpieczeństwa i nie ma obawy przed utratą partnera; * • każdy z partnerów wspomaga rozwój drugiego; • jest silna i trwała, ponieważ opiera się na mocnym fundamencie przyjaźni. CO MOŻECIE ZROBIĆ TERAZ? Jest to dobra sposobność, by omówić z Waszą córką oznaki każdego typu miłości i poprosić ją, by zaznaczyła zgodnie z prawdą cechy, które odnoszą się do jej związku. Możecie zrobić to samo, a potem porównać notatki. Pamiętajcie, że jeśli zaznaczycie wszystkie cechy w kategorii miłości uzależniającej i żadnej cechy miłości dojrzałej, możecie nie być w stanie nawiązać dialogu, o który Warn chodzi. Jeśli córka zauważy, że w Waszym odczuciu jej chłopak nie jest stuprocentowym potworem i że doceniacie jedną dobrą cechę, którą on posiada, jest bardziej prawdopodobne, że Was wysłucha. Możecie wtedy sku- ____Zadurzenie, miłość jako uzależnienie i miłość dojrzała 109 pić się na tym, co w jej postępowaniu jest „zdrowe" i na tym, jak radzi sobie ona w związku. Zrobienie tego może od Was wymagać pewnego wysiłku, ponieważ uważacie, że jej chłopak jest nic niewart. Możecie powiedzieć na przykład coś w tym rodzaju: „Naprawdę szanuję to, że ty i Bob chcecie się pewnego dnia pobrać, ale najpierw podejmijcie decyzje, by skończyć szkołę średnią. Jest to bardzo ważne dla waszej przyszłości i pokazuje, że potraficie podejmować mądre decyzje w tych sprawach". W ten sposób nie tylko wspieracie ją, ale subtelnie dajecie jej do zrozumienia, że oczekujecie, iż ukończy szkołę. Jest to czas na otwarte porozumiewanie się, nie na przesłuchiwanie. Niech wie, że rozumiecie, jak to jest być zakochanym. Możecie opowiedzieć jej o własnych miłościach z czasów, gdy mieliście „naście" lat - zarówno o dobrych, jak i złych związkach. Nasze dzieci często uważają, że kiedy my byliśmy w ich wieku, na Ziemi żyły dinozaury. Jest to doskonały moment na to, aby okazać się rzeczywistymi osobami dla Waszej córki, a nie starymi ludźmi, którzy nie potrafią zrozumieć tego, co ona czuje. W łagodny i racjonalny sposób możecie wytłumaczyć swojej córce Wasze obawy o jej zdrowie - emocjonalne i fizyczne - a także o jej bezpieczeństwo. Jeśli to możliwe, postarajcie się nie krytykować jej chłopaka. Pamiętajcie - nie możecie zmienić jego zachowania. Na tym etapie możecie liczyć na to, że wpłyniecie na sposób myślenia Waszej córki ojej miejscu w związku. Ostatecznie, odpowiedzialność spadnie na nią, nie na niego. Kiedy uważamy, że nasze szczęście opiera się na uczuciach lub zachowaniach innej osoby, jest to myślenie współzależne: czuję się dobrze, jeśli ty czujesz się dobrze. Jest to również życie w sposób reaktywny, a nie aktywny. W swojej pracy terapeuty, rozmawiając z tysiącami uczniów szkół średnich, stwierdziłam, że wiele nastolatek żyje, reagując na nastroje i życzenia swoich chłopaków. W związkach opartych na wykorzystywaniu praktycznie wszystkie dziewczęta tak funkcjonują. Teraz nadszedł czas, by zwrócić Waszej córce uwagę na to zachowanie i zaprosić ją do przeanalizowania jej własnych myśli i pragnień. Takich kroków, których możecie się podjąć, jest o wiele więcej. Zostały one omówione w rozdziale trzynastym. Przede wszystkim pamiętajcie jednak, że jesteście ostoją bezpieczeństwa dla Waszej córki. Poinformujcie ją, że ma w Was oparcie, tak by zrozumiała, że zawsze może przyjść do domu. Rozdział dziewiąty Rola alkoholu i narkotyków Od czasów, gdy Wy byliście nastolatkami, nastąpił astronomiczny wzrost spożycia alkoholu i narkotyków. Zanim przejdziemy do omówienia niebezpieczeństw grożących Waszej córce ze strony chłopaka o skłonnościach do agresji, który zażywa narkotyki i inne używki, pozwólcie przedstawić sobie pewne „otwierające oczy" dane statystyczne20: • zgodnie z raportami Narodowej Rady do Spraw Alkoholizmu alkohol jest najpowszechniej spożywaną i nadużywaną używką w Ameryce. Jedna dziesiąta wszystkich pijących konsumuje ' połowę sprzedawanych napojów alkoholowych; • w Stanach Zjednoczonych żyje ponad dziesięć milionów alkoholików; • pod wpływem alkoholu dokonuje się sześćdziesiąt procent zgłaszanych przypadków znęcania się nad dziećmi, większość przypadków przemocy w rodzinie, czterdzieści jeden procent napadów, trzydzieści dziewięć procent gwałtów i sześćdziesiąt cztery procent zabójstw; • trzydzieści pięć do sześćdziesięciu czterech procent sprawców wypadków drogowych, w wyniku których zginęli ludzie, piło, zanim zasiadło za kierownicą. Dwadzieścia pięć procent zabitych pieszych znajdowało się pod wpływem alkoholu w chwili śmierci; • osiemdziesiąt procent ofiar samobójstw piło przed odebraniem sobie życia; 20 Z podobnie dramatyczną sytuacją mamy także do czynienia w Polsce (przyp. red.). Rola alkoholu i narkotyków 111 • dzieci alkoholików są czterokrotnie bardziej narażone na popadniecie w nałóg alkoholowy niż dzieci osób nienaduży-wających alkoholu. W Stanach Zjednoczonych żyje 28,6 miliona dzieci alkoholików; • szacuje się, że 3,3 miliona nastolatków spożywających alkohol w wieku od czternastu do siedemnastu lat może mieć w przyszłości poważne problemy związane z alkoholizmem; • najnowsze badania prowadzone w Stanach Zjednoczonych świadczą o tym, że obecnie dzieci zwykle sięgają po raz pierwszy po alkohol w wieku około dwunastu lat. Poważne problemy z nadużywaniem alkoholu u dzieci dziesięcio-, dwunastoletnich nie są niczym niezwykłym; • od roku 1966 liczba uczniów szkół średnich, którzy co najmniej raz w miesiącu się upijają, wzrosła ponad dwukrotnie -z dziesięciu do dwudziestu procent. Specjaliści od detoksykacji twierdzą że liczba ta jest rażąco zaniżona; • młodzi biali mężczyźni piją więcej niż jakakolwiek inna grupa społeczna w Stanach Zjednoczonych; • według Donalda Goodwina, autora książki Alcoholism: Facts (Alkoholizm. Fakty), najwięcej przypadków pijaństwa występuje wśród osób pomiędzy osiemnastym a dwudziestym czwartym rokiem życia, przy czym znacząco wzrosła w ostatnich kilku latach liczba upijających się nastolatków; • większość młodych osób zaczyna pić w okresie dojrzewania. Ostatnie badania nad nadużywaniem alkoholu wśród młodocianych wykazały, że alkohol jest najpowszechniej spożywaną używką przez osoby pomiędzy dwunastym a siedemnastym rokiem życia; • około trzydziestu procent siedemnastotoletnich respondentów ankiety przeprowadzonej przez „Weekly Reader" doniosło o presji rówieśników, by pić alkohol; • spośród dwudziestu siedmiu tysięcy uczniów klas VII-XII szkół publicznych w Nowym Jorku jedenaście procent określiło siebie jako uzależnionych od alkoholu; • uczniowie starszych klas szkół średnich, biorący udział w ogólnokrajowych badaniach, podali, że dziewięciu na dziesięciu z nich próbowało alkoholu przed ukończeniem siedemnastu lat; • alkohol zajmuje pierwsze miejsce jako przyczyna śmierci w wyniku wypadków samochodowych osób pomiędzy piętnastym a dwudziestym czwartym rokiem życia. 112 Ale ja go kocham. Jest niezaprzeczalnym faktem, że nastolatki piją alkohol w ilościach wyższych, niż było to wcześniej do przewidzenia. Kolejnym wymownym faktem pozostaje, że alkohol i narkotyki są obecne w ogromnej większości związków, w których dochodzi do wykorzystywania. Jakie ma to znaczenie dla Waszej córki? Jeśli jej chłopak pije lub zażywa narkotyki, nawet okazjonalnie, jest ona narażona na ogromne ryzyko. Kiedy Steue pil, stawal się inną osobą. Zachowywał się tak, jakby nie dbał o to, co do mnie mówi ani jak mnie traktuje. To naprawdę ranilo moje uczucia. Wiele razy doprowadzał mnie. do placzu i mówil, żebym się zamknęla. Czasami chwytał mnie i nie pozwalał, mi odejść. Kiedy był trzeźwy, przepraszał mnie i tłumaczył, że to nie on mówił te przykre rzeczy, tylko alkohol. Po sześciu miesiącach, spytałam go w końcu: „Jeśli wiesz, że po wypiciu źle mnie traktujesz, dlaczego nadal pijesz?". Powiedział tylko: „Bo lubię". Zrozumiałam wtedy, że chodziło mu o to, by mieć usprawiedliwienie dla robienia tego, czego nie mógłby robić na trzeźwo. KATE,17LAT Alkohol jest dostępny dla większości nastolatków; wielu rodziców trzyma pewną jego ilość w domu, łatwo jest też kupić go nawet osobom trzynastoletnim21. Narkotyki stają się równie łatwo dostępne. Niektóre narkotyki są obeasie szczególnie popularne wśród nastolatków. Są to: marihuana, crack22, metamfetamina, Ecstasy23 , keta-mina, Rohypnol oraz rozpuszczalniki chemiczne (pamiętajcie, że tak jak z ubraniami, moda na poszczególne narkotyki zmienia się dość często). Poniższa tabelka przedstawia najczęściej zażywane przez nastolatków używki oraz zmiany w wyglądzie i zachowaniu Waszej córki i/lub jej chłopaka, które powinny przyciągnąć Waszą uwagę. 21 W Polsce obowiązuje ustawa zakazująca sprzedaży alkoholu osobom poniżej osiemnastego roku życia (przyp. red.). 22 Skoncentrowana forma kokainy (przyp. tłum.). 23 W Polsce do najbardziej popularnych wśród młodzieży substancji odurzających należą, poza pochodnymi amfetaminy, środki psychodeliczne: marihuana/haszysz, grzyby zawierające psylocybinę, LSD, a ostatnio także nasiona bielunia (przyp. red.). Rola alkoholu i narkotyków 113 Narkotyk/ używka Objawy fizyczne Zmiany w zachowaniu Alkohol Niezdarność ruchów, zata- czanie się, niewyraźna mowa, zapach alkoholu. Dezorientacja, brak kon- centracji, łatwość popadania w depresję lub gniew, mdłości i wymioty. Koka- ina/crack/ Ecstasy Niemożność zachowania spokoju, kłopoty ze snem, szybki oddech, rozszerzone źrenice, słaby apetyt lub całkowity jego brak. Gwałtowne zachowanie, paranoja, halucynacje, większa ochota na seks. Marihuana Zaczerwienione oczy, bez- senność, suchość ust, za- mazane widzenie. Opóźnione reakcje, zmie- nione poczucie czasu, utrata pamięci, paranoja. Metamfe- tamina Krwawienia z nosa, su- chość i bolesność skóry, pocenie się, niewyraźne widzenie, drgania mięśni twarzy i kończyn, duża utrata wagi. Agresja i wrogość, parano- ja, popadanie w panikę, niepokój, nadmierna ga- datliwość, lęki i nerwowość, zły nastrój, fałszywa pewność siebie, halucyna- cje, głęboka depresja, od- czuwanie dziwacznych przymusów. Środki wziewne Niewyraźna mowa, kicha- nie, kaszel, krwawienia z nosa, niekontrolowane oddawanie moczu i kału, niebieskawy odcień skóry. Zawroty głowy, silne bóle głowy, mdłości, zmęczenie. PCP Brak ostrości widzenia, niewyraźna mowa, wol- niejsze tempo poruszania się. Halucynacje, przyrost siły, bardzo nasilona paranoja, utrata pamięci. Ketamina (special K) Rohypnol (Roofie) GHB (Easy Lay) Niezdarność ruchów, zata- czanie się, niewyraźna mowa. Dezorientacja, brak kon- centracji. Ketamina, znana również jako Special K, to narkotyk popularny w amerykańskich klubach nocnych. W rzeczywistości jest to środek uspokajający przeznaczony dla zwierząt. Różnica pomiędzy dawką bezpieczną a przedawkowaniem okazuje się niebezpiecznie mała. Roofie (Rohypnol) i GHB (znany także jako Easy Lay) łatwo rozpuścić w napojach gazowanych. Sprawiają one, że dziewczyna czuje się pijana i nie wie, co się z nią dzieje, stając się w ten sposób łatwą ofiarą gwałtu. Oba narkotyki mogą być też przyczyną śmierci. Ecstasy (MDMA) jest bardzo popularna wśród uczniów szkół średnich. Badania na małpach i gryzoniach definitywnie dowiodły, że powoduje ona nieodwracalne uszkodzenia mózgu. Zapoznawszy się z tymi objawami i zmianami w zachowaniu, możecie po raz kolejny zauważyć związek pomiędzy zażywaniem narkotyków i destrukcyjnym zachowaniem, zwłaszcza jeśli chodzi o nie- pokój, drażliwość i paranoję. Chociaż trwa gorąca debata nad zalegalizowaniem okazjonalnego zażywania marihuany, nie można pominąć faktu, że w większości wypadków „trawka" jest pierwszym krokiem na drodze do „twardych" narkotyków. Ściślej rzecz ujmując, nie można stwierdzić, że wszystkie osoby palące marihuanę na pewno przejdą z czasem do zażywania cracku lub heroiny, ale prawie bez wyjątku wszyscy konsumenci „twardych" narkotyków zaczynali swe eksperymenty od marihuany. Jednym z problemów związanych z paleniem „trawki" przez nastolatków jest to, że jej notoryczne zażywanie zakłóca pracę układu hormonalnego. Oznacza to, że rozwój fizyczny, emocjonalny i umysłowy może być opóźniony od jedenastu do piętnastu lat. Inną trudność, a jest ona szczególnie istotna dla Was i Waszej córki, stanowi fakt, że wielu zażywających marihuanę odczuwa niepokój, strach i paranoję. Czy zauważacie, jaką rolę mogą te psychologiczne aspekty odegrać w zachowaniu? Skutki palenia „trawki" mogą być odczuwane przez mózg do dwóch dni. Co więcej, rozwój mózgu trwa mniej więcej do dwudziestego roku życia. Jednym z obszarów rozwijających się w ostatniej kolejności jest ten, który odpowiada za zdolność do planowania i podejmowania złożonych decyzji. Mogłabym dalej wymieniać przyczyny nadużywania tych substancji, ale w sytuacji Waszej córki istotne jest tylko to, że ludzie sięgają po narkotyki i alkohol po to, aby uciec od problemów. Mogą to być problemy rodzinne, towarzyskie lub związane ze szkołą. Jeśli Wasza córka ma duszę ratownika, może „zrozumieć", że zażywanie narkotyków Rola alkoholu i narkotyków 115 przez jej chłopaka stanowi reakcję na jego trudną sytuację. Ważne jest, by wiedziała to, co przedstawiam poniżej. Jej chłopak zażywa używki dobrowolnie. Za każdym razem, kiedy pije, zapala papierosa, połyka tabletkę lub wdycha coś, podejmuje świadomą decyzję, by się odurzyć. A więc decyduje się na ucieczkę od problemów, zamiast radzić sobie z nimi w dojrzały sposób. Naprawdę nie chcę się teraz z niczym zmagać. Moi rodzice rozwodzą się i wciągnęli mnie w sam środek tych spraw. Nienawidzę szkoły. Koledzy zachowują się jak idioci. Chciałem umówić się z dziewczyną, która mi się podoba, ale odmówiła. Teraz chcę się tylko naćpać. RYAN,17LAT Kiedy jej chłopak jest na „haju", nie można od niego oczekiwać, by podejmował racjonalne lub rozsądne decyzje. Wie o tym zarówno on, jak i ona. Niektóre dziewczęta usprawiedliwiają oparte na wykorzystywaniu zachowanie swych chłopaków, stwierdzając: „Nie myślał tak. Był po prostu pijany i nie wiedział, co mówi". Może nie wiedział, ale podjął decyzję, by pić i by wobec tego nie odpowiadać za swoje czyny i słowa. Kiedy w grę wchodzi zażywanie narkotyków, gwałtowność i paranoja się nasilają. To „pozwala" na to, by brutalne zachowanie jeszcze się wzmogło, oraz podsyca niepewność i uzależnienie chłopaka. Kiedy chłopak bierze narkotyki, nie dociera do niego, że dziewczyna mówi mu, iż nie patrzyła na innego, nie współżyła z nikim czy że nie miała zamiaru wzbudzać w nim zazdrości. Jest odurzony i wobec tego zachowuje się jak szaleniec. Kiedy Rick jest pijany, zawsze oskarża mnie o to, że go oszukuję. Zabiera mnie na imprezy, znika gdzieś, a potem mówi, że zabawiam się z jego kolegami. Kiedy jest pijany, staje się szalony. BRITTANY, 15 LAT Kiedy chłopak zdradza oznaki skłonności do wykorzystywania, możliwość, że dojdzie do fizycznego znęcania się, wzrasta jeszcze bardziej, jeśli znajduje się on pod wpływem używki. Podczas gdy na trzeźwo chłopak może posuwać się „tylko" do słownej lub emocjonalnej przemocy, dziewczyna jest narażona na dużo większe ryzyko, kiedy pije on alkohol lub zażywa narkotyki. Jak już wcześniej zostało powiedziane, ten rodzaj zachowania ujawnia się nawet wtedy, kiedy chłopak nie znajduje się pod wpływem żadnej substancji. Len jest jak doktor Jekyll i pan Hyde. Kiedy nie jest naćpany,jest dla mnie bardzo miły, chociaż dochodzi między nami do kłótni. Kiedy bierze amfę, staje się brutalny. Popycha mnie i ciągnie za włosy. Boję się go, kiedy bierze, i ze strachu nie umiem nic powiedzieć. To znaczy, że jeśli potrafi on tak strasznie się zachowywać wtedy, kiedy nie robię niczego, co mogłoby go zdenerwować, nie wiem, co stałoby się, gdybym coś powiedziała. LIZ, 16 LAT Alkohol i narkotyki nie powodują przemocy, lecz pozwalają chłopakowi na „poluzowanie" wewnętrznych zahamowań i na gwałtowne zachowania. Wtedy zarówno on, jak i Wasza córka mogą się uciekać do usprawiedliwiania tych czynów wpływem alkoholu, ale, jak już zostało powiedziane, najpierw on podjął decyzję, by wypić. Innym zachowaniem, które należy rozważyć, jest picie alkoholu lub zażywanie narkotyków przez Waszą córkę, aby „dotrzymać mu towarzystwa". Może ona uznać, że jest to dobry sposób, by pokazać chłopcu, jak bardzo jej na nim zależy. To zjawisko niebezpieczne i bardziej powszechne, niż może się Warn wydawać. Kiedy dziewczyna pije lub zażywa narkotyki ze swoim chłopakiem z takiego powodu, daje mu do zrozumienia, że bardziej zależy jej na podtrzymaniu swego chorego związku z nim niż na swym własnym bezpieczeństwie i zdrowiu. Z pewnością spotkaliście się z określeniem „współuzależniony". To, co właśnie opisałam, jest zachowaniem osoby współuzależnionej. Poniżej przedstawiam listę cech takich osób, zaczerpniętą z książki Melody Beattie Codependent No Morę (Koniec ze współuzależnie-niem). Pokażcie ją swojej córce i poproście, by zaznaczyła te zachowania, które zauważa u siebie. Osoby współuzależnione: 1. Ignorują problemy lub udają, że ich nie ma; 2. Udają, że okoliczności nie są tak złe, jak to ma miejsce w rzeczywistości; 3. Wmawiają sobie, że jutro sprawy ułożą się lepiej; Rola alkoholu i narkotyków 117 4. Są stale zajęte, by nie myśleć o problemach; 5. Wpadają w przygnębienie lub chorobę; 6. Stają się pracoholikami (zbyt dużo czasu poświęcają szkole lub uprawianiu sportu); 7. Kompulsywnie wydają pieniądze; 8. Przejadają się; 9. Bezradnie przyglądają się, jak problemy stają się coraz poważniejsze; 10. Wierzą kłamstwom; 11. Same się okłamują; 12. Dziwią się, dlaczego czują się tak, jakby miały popaść w obłęd. Picie alkoholu lub zażywanie narkotyków przez Waszą córkę może wynikać z tego, że nauczyła się radzić sobie z problemami, samooka-leczając się. Tak jak jej chłopak zażywa narkotyki lub pije alkohol, aby chwilowo zapomnieć o swoich problemach, tak ona może robić to samo, kiedy chodzi ojej związek. Może czuć się z nim tak nieszczęśliwa i nie widzieć wyjścia z tej sytuacji, że woli zażywać narkotyki niż stawić czoło problemowi. Nie chciałam porzucić swego chłopaka. Bałam się nawet o tym myśleć. Cały czas płakałam, bo czułam się nieszczęśliwa, ale robiło mi się niedobrze na samą myśl o zaczynaniu wszystkiego od początku. Uspokajałam się tylko wtedy, gdy byłam na haju. Nie musiałam wtedy myśleć o całym tym bałaganie, jakim stało się moje życie. DEBBY,16LAT Jeśli podejrzewacie, że Wasza córka zażywa narkotyki lub pije alkohol, jest to jedna z nielicznych sytuacji, kiedy jesteście nie tylko usprawiedliwieni, ale wręcz zobligowani do naruszenia jej prywatności, aby uzyskać informacje i dowody wszelkimi możliwymi sposobami. Czy pozwolicie na to, by narażała swoje zdrowie, bezpieczeństwo, a może nawet życie z powodu chłopaka, który zażywa narkotyki i ją również do tego zachęca? Jestem przekonana, że nie pozwolilibyście jej zażywać narkotyków, by mogła uciec od faktu, iż jest wykorzystywana w swoim związku. Uważnie przeczytajcie poniższą uwagę. Jeśli Wasza córka pije lub zażywa narkotyki, staje się łatwym obiektem nadużyć ze strony swego chłopaka. Jak wcześniej wspomniałam, kiedy jest on pod wpływem 11J Ale ja go kocham. środków odurzających, nie potrafi prawidłowo ocenić sytuacji. Podobnie dzieje się w takich okolicznościach z nią. Nie wie, że może wywikłać się z niebezpieczeństwa przemocy; traci umiejętność działania w swoim własnym interesie. Pomóżcie córce zrozumieć, że - poza wszystkimi innymi niebezpieczeństwami - biorąc narkotyki naraża się na to, że będzie wykorzystywana przez swego chłopaka. Jestem pewna, że zadbacie o profe- sjonalną pomoc, by mogła ona wyjść z nałogu. Jeśli nie przyjmie Waszej pomocy, będzie dla Was jasne, że świadomie zdecydowała się na pozostanie w swym związku i aktywnie uczestniczy w nadużywaniu narkotyków. Pamiętajcie jednak o tym, że jeśli Wasza córka jest niepełnoletnia, macie prawo umieścić ją w ośrodku odwykowym bez jej zgody. Może to być najlepsza przysługa, jaką kiedykolwiek jej wy- świadczyliście. Koleżanki mówiły mi, że się głupio zachowuję na imprezach, kiedy za dużo wypiję. Byłam złośliwa i uprawiałam seks z chłopakami, na których mi wcale nie zależało. Narażałam się na wielkie ryzyko, ale, dzięki Bogu, nic złego mi się nie stało; nie zaszłam w ciążę albo coś jeszcze gorszego. Koleżanka pokazała mi nagranie na wideo, które nakręciła podczas imprezy. Brzydziłam się sama sobą. Rzuciłam narkotyki i od tamtej pory nie tknęłam alkoholu. Wiem, że mam skłonności do popadania w nałogi i mogłabym znowu wpaść nawet po jednym piwie. BECKY.17LAT Jak wspomniałam w rozdziale szóstym, wiemy obecnie, że młoda osoba, która zaczyna na poważnie brać narkotyki lub pić alkohol, zatrzymuje się w rozwoju emocjonalnym na tym etapie, chyba że otrzyma rzeczywistą pomoc w wydostaniu się z nałogu (sformułowanie na poważnie zostało tutaj użyte w bardzo szerokim znaczeniu, ponieważ poziom, na którym dochodzi do uzależnienia, jest u każdej osoby inny; dla celów tej książki zdefiniuję na poważnie jako regularne i częste użycie). Dochodzimy tutaj do momentu, w którym należy zadać córce zasadnicze pytanie o to, czy jej chłopak zażywa narkotyki. Powiedzmy, że zaczął palić „trawkę" w wieku trzynastu lat, a mając lat czternaście dołączył do tego alkohol. Powiedzmy nawet, że nigdy nie brał „twardych" narkotyków, ale pali prawie co- dziennie i upija się w weekendy. Rola alkoholu i narkotyków 119 Zadajcie swojej córce pytanie: „Biorąc pod uwagę, że udowodniono naukowo, iż osoba uzależniona pozostaje na poziomie rozwoju emocjonalnego wieku, w którym zaczęła brać narkotyki lub pić alkohol, czy zastanawiałaś się nad poślubieniem trzynastolatka, kiedy sama będziesz miała dwadzieścia pięć lat? Czy sądzisz, że trzynastoletni chłopiec będzie dobrym ojcem dla twoich dzieci? Jak trzynastolatek utrzyma waszą rodzinę? Czy uważasz, że trzynastoletni chłopiec może być tak samo dojrzały jak ty, kiedy będziesz mieć dwadzieścia pięć lat? Jakich problemów spodziewałabyś się w takim związku?". Celem tych pytań jest pomoc Waszej córce w przeanalizowaniu jej rzeczywistej sytuacji w obliczu dowodu naukowego, a nie tylko Waszej opinii. Dodatkowo, pytania te skłonią ją do zastanowienia się nad tym, czego chciałaby w przyszłości, a nie tylko obecnie. Pomogą jej one również otrząsnąć się z nielogicznych, romantycznych uczuć i wrócić do logicznego myślenia. To, co przedstawiłam, stanowi istotę bardzo efektywnej i szeroko stosowanej formy terapii, znanej jako terapia poznawczo-behawioral-na. Opiera się ona na założeniu, że dysfunkcja jest spowodowana przez nieracjonalne i fałszywe przekonania. Zadaniem psychotera-peuty jest pomóc klientce w przemyśleniu swych poglądów i w przeanalizowaniu dowodów przemawiających za nimi oraz przeciw nim. Dzięki temu musi ona zmienić swój system przekonań na zdrowszy sposób myślenia. Proszę swoje klientki, by udawały, że są prawniczkami broniącymi w sądzie sprawy, podczas gdy ja jestem sędzią. Klientka musi logicznie dowieść, że fakty, nie uczucia, jakie mają miejsce w jej związku, są zarówno zdrowe, jak i produktywne. Podobnie Wy chcecie postawić swoją córkę twarzą w twarz z jej błędnymi przekonaniami -takimi, które nie są oparte na rzeczowych dowodach. To podejście nie tylko pomoże jej w przetrwaniu obecnej sytuacji z wykorzystującym ją chłopakiem, ale także w rozwiązywaniu problemów przez całe życie. Mój chłopak robił idiotyczne rzeczy; takie, jakie tylko dziecko mogłoby zrobić. Wpadał w złość z powodu najgłupszych spraw, które nie miały żadnego znaczenia, i zawsze musiał postawić na swoim. Kiedy zrobił coś złego, mawiał: „Nie powiesz moim rodzicom, co?". Palił crack ze swymi kolegami. Nie cierpiałam tego. Za każdym razem, kiedy prosiłam go, żeby przestał, mówił: „Będę palił tyle, ile mi się chce, i nie powstrzymasz mnie od tego". ' ; DEDE,17LAT _AjeJa go kocham. HISTORIA FELICII Felicia była młodą kobietą, mieszkanką schroniska dla ofiar przemocy w rodzinie, w którym pracowałam. Miała zaledwie dwadzieścia lat i była matką dwuletniego chłopca. Kiedy ją poznałam, była w piątym miesiącu ciąży, lecz nie z ojcem swego syna. Patrząc na Felicię, łatwo było zauważyć, że była kiedyś piękną dziewczyną. Jednak teraz jej rudawe włosy były rozczochrane i zniszczone, a niebieskie oczy martwe i zgaszone. Miała ziemistą cerę i ogólnie wyglądała na pokonaną przez życie i swoje własne destrukcyjne zachowania. Felicia była dumna z tego, że przez ostatnie siedem miesięcy niczego nie „brała", ale wcześniej przez pięć lat zażywała narkotyki. Podejrzewała, że jej syn jest opóźniony w rozwoju, ponieważ będąc z nim w ciąży, nie rzuciła nałogu. Martwiła się także, że dziecko, które miała urodzić, również ucierpi z powodu narkotyków, chociaż przestała je zażywać na dwa miesiące przed jego poczęciem. Słusznie sądziła, że skutki nadużywania środków odurzających pozostają w organizmie długo po zaprzestaniu przyjmowania ich. Felicia nie pamiętała, czy sięgnęła po narkotyki, aby pomóc sobie, gdy była już w toksycznym związku, czy najpierw zaczęła zażywać narkotyki i w ten sposób przyciągnęła chłopaka o skłonnościach do wykorzystywania. Wiedziała tylko, że oba zdarzenia nastąpiły jedno po drugim w krótkim odstępie czasu. Zaczęła zażywać narkotyki, kiedy miała piętnaście lat. Kolega zaproponował jej marihuanę na prywatce. Miała bardzo surowych rodziców, dlatego branie narkotyków nigdy nawet nie przyszło jej do głowy. Ale chciała się poczuć częścią towarzystwa na imprezie i zaciągnęła się kilka razy. Ku jej zaskoczeniu, spodobało jej się to i jeszcze tego wieczora wypaliła trzyjointy. W krótkim czasie regularnie zażywała środki odurzające z nowymi przyjaciółmi, którzy również brali, oraz z chłopakiem, z którym straciła dziewictwo, kiedy oboje byli naćpani. W szesnaste urodziny jeden z kolegów poczęstował ją kokainą i dosyć szybko się uzależniła. Uwielbiała odczucia po kokainie: pewność siebie, odwagę, otwartość i radość. Początkowo wdychała tę substancję tylko na imprezach; w krótkim czasie przeszła do zażywania jej w każdy weekend, a później kilkakrotnie w ciągu tygodnia. Rodzice nie znali objawów uzależnienia od środków odurzających i nigdy nie podejrzewali, że ich dziecko mogłoby choćby spróbować narkotyków. Rola alkoholu i narkotyków 121 Felicia nie miała pieniędzy na kokainę, zaczęła więc oddawać się w zamian za narkotyki. Nie miało dla niej znaczenia, kim był mężczyzna, pod warunkiem że mógł jej dać „działkę". Uciekła z domu i mieszkała pod wiaduktem drogowym w centrum Los Angeles, kiedy odkryła, że jest w ciąży. Nie zauważyła tego aż do siódmego miesiąca. Ponieważ stale znajdowała się pod wpływem kokainy, nie zwróciła uwagi na brak miesiączki, a mdłości, osłabienie i zmęczenie odczuwała zawsze, gdy mijało odurzenie. Dziecko było bardzo spokojne i nie kopało zbyt mocno. Dopiero kiedy kumpel po- wiedział jej, że robi się coraz grubsza, przyjrzała się swemu brzuchowi i zrozumiała, że jest w ciąży. Nie poszła do lekarza, gdyż obawiała się, że mógłby zauważyć, iż bierze narkotyki, a wtedy rodzice zabraliby ją do domu, do Spokane. W czasie ciąży była regularnie bita przez dealera, który dostarczał jej kokainę, i przez inne osoby, które miały na to ochotę. Chociaż niepokoiło ją to, nigdy nie powiedziała ani słowa, bo bała się, że nie dostanie narkotyków. Wiedziała, że ma sińce na całym ciele i że uderzono ją w brzuch więcej niż jeden raz. Urodziła syna w parku pewnej nocy. Koleżanka, która z nią była, pomogła jej przy porodzie. Nie pamiętała szczegółów, ale powiedziano jej później, że jakiś przechodzień wezwał karetkę, która zabrała ją i dziecko do szpitala. Kiedy była w szpitalu, jej synkiem się zaopiekowano i w końcu oddano je rodzinie zastępczej. Spędziła w szpitalu trzy dni i wyszła z zaleceniem, by nie brać narkotyków. Przez cały czas cierpiała z powodu silnych objawów abstynencyjnych. Chciała zobaczyć swoje dziecko, lecz powiedziano jej, że jego sprawą zajęły się Children's Protective Sentices (Służby Ochrony Dzieci) i że ma ono prawnego opiekuna. Zabroniono jej widywania synka, dopóki będzie brała narkotyki. Powiedziano jej, że gdyby chciała mieć z nim jakiekolwiek kontakty w przyszłości, musiałaby się poddać programowi odwykowemu. Zrobiła to i po sześciu miesiącach abstynencji oddano jej dziecko. Jednak w niedługim czasie stres związany z opieką nad synkiem spowodował, że zwróciła się w kierunku najlepiej jej znanego środka na poprawę samopoczucia. Znalazła dealera i po raz kolejny zaczęła zażywać kokainę. 122 Ale ja go kocham. Podczas wizyty domowej pracownica socjalna zauważyła wiele oznak, że Felicia znowu bierze narkotyki. W mieszkaniu było brudno, a dziecko nie było kąpane. Jego pieluszki nie zmieniano tak długo, że na pośladkach i członku miało odparzenia. Maleństwo zostało znowu zabrane. Tym razem powiedziano Felicii, że stanowi ona zagrożenie dla dziecka i będzie musiała rzucić narkotyki na dobre, jeśli kiedykolwiek chce jeszcze zobaczyć swego synka. Ostrzeżono ją, że otrzyma tylko jedną szansę i jeśli z niej nie skorzysta, sprawa zostanie ostatecznie zamknięta. Rodzice Felicii przylecieli do Los Angeles, aby umożliwić jej uczestniczenie w programie odwykowym w szpitalu. Wynajęli dla siebie mieszkanie i wspomagali ją w walce z nałogiem. W końcu została wy- pisana ze szpitala i nie wróciła już do narkotyków. Jednak wzorzec, którym kierowała się w związkach z mężczyznami, nie został złamany. Wdała się w kilka pełnych przemocy romansów, z których jeden skończył się jej obecną ciążą. Nie tylko bała się o swoje życie, ale teraz wiedziała już, że jej syn, z którym dopiero co ponownie się połączyła, może zostać jej zabrany na zawsze, jeśli będzie przebywać w domu, w którym panuje przemoc. Zrozumiała także, że nie chce, by jej drugie dziecko zaczynało życie w takim środowisku. Felicia przebywała w schronisku, w którym pracowałam, przez wymagane sześć tygodni. W tym czasie przeszła badania lekarskie i poddała się intensywnej terapii dotyczącej jej problemów z samą sobą oraz jej trudnego związku z synem, który zachowywał się już wobec niej dosyć agresywnie. Felicia postanowiła wrócić do Spokane i zamieszkać z rodzicami. Tam też urodziło się jej drugie dziecko. Nadal wychodzi z nałogu narkotykowego oraz uczestniczy w spotkaniach programu Dwunastu Kroków24 i kursach dla rodziców. 24 Bazując na tym programie, pracują liczne grupy samopomocy i grupy wsparcia, między innymi alkoholicy i narkomani (przyp. tłum.). Rozdział dziesiąty Jak zapobiegać wykorzystywaniu? Procesy zachodzące w rodzinie Lektura tego rozdziału może okazać się dla Was bardzo trudna. Chcę, byście wiedzieli od początku, że doceniam to i nie jest moim zamiarem obwiniać, osądzać, krytykować czy nazywać Was złymi ludźmi. Analizując składniki rodzicielskiej odpowiedzialności, które „pomogły" Waszej córce wejść w destrukcyjny związek z chłopakiem, możemy poznać sposoby, jak pomóc jej wydostać się z niego. Dziewczęta nie wybierają związków opartych na przemocy przypadkowo ani nie stają się obiektami nadużyć ze strony chłopaków bez przyczyny. Jeśli dokładnie i uczciwie przyjrzycie się swojej rodzinie, zauważycie pewne zachowania, dzięki którym można było przewidzieć, że Wasza córka zwiąże się właśnie z takim chłopakiem. Jako rodzice, stanowimy najważniejsze modele ról społecznych, jakie nasze dzieci przyjmą w swym życiu. Przyswajają one nasze wartości i przekonania oraz uczą się od nas tego, co składa się na akceptowane zachowanie, zarówno w dzieciństwie, jak i w dorosłym życiu. Dzieci uważniej przyglądają się naszym czynom niż słuchają tego, co do nich mówimy. Ważne jest więc, by zachowania, które widzą, były zgodne nie tylko z naszym systemem wartości, ale także z tym, co chcemy, by naśladowały. 124 Ale ja go kocham... Domy, w których występuje przemoc W rozdziale szóstym stwierdziłam, że jedną z najpewniejszych oznak, że chłopak będzie posługiwał się przemocą w swoim życiu, jest fakt, że był on wychowywany w domu, gdzie ona występowała. Obejmuje to zarówno wykorzystywanie jego samego, jak i przyglądanie się wykorzystywaniu jego matki lub siostry przez ojca. Podobnie jedną z najpewniejszych wskazówek, że dziewczyna stanie się obiektem nadużyć, jest historia przemocy w jej rodzinie. Dlaczego tak się dzieje? Kiedy dziewczyna widzi, że jej matka jest wykorzystywana słownie, emocjonalnie lub fizycznie przez mężczyznę, dochodzi do jedynego możliwego w tej sytuacji wniosku: że na tym polega związek dwojga ludzi, że w taki sposób są traktowane wszystkie kobiety w związkach intymnych i że ona sama może spodziewać się czegoś takiego ze strony chłopaka, z którym się zwiąże. Ostatnie badania nad przemocą w rodzinie pokazały, że dzieci wychowywane w takich domach są narażone na: • wyższe wskaźniki śmiertelności w wyniku zabójstw i samobójstw, • częstsze depresje i emocjonalne urazy - takie jak niskie poczucie wartości, • agresywniejsze zachowania wobec innych, • wysoki wskaźnik przestępczości, • słabe wyniki w szkole, * • wyższe ryzyko sięgnięcia po narkotyki i alkohol, • wcześniejsze zawieranie małżeństw i wcześniejsze ciąże, • kontynuowanie przemocy w swoich dorosłych związkach, ..; • powracające myśli o zabiciu prześladowcy, , • poczucie konieczności ochrony swojej matki, • niemożność przeżycia „normalnego" dzieciństwa i dorosłości, • wczesne przyswojenie zaprzeczania jako mechanizmu radzenia sobie, • branie na siebie ról nieodpowiednich do wieku i poziomu dojrzałości, • szukanie niebezpieczeństwa i przemocy jako rzeczy „normalnych", • wysokie ryzyko znęcania się i wykorzystywania seksualnego dzieci. Jak zapobiegać wykorzystywaniu? 125 Jeśli Wasza córka była wychowywana w rodzinie, w której miało miejsce wykorzystywanie słowne, emocjonalne lub fizyczne, żywi ona błędne przekonanie, że jest to zachowanie akceptowane. Ponie- waż jesteście najważniejszymi dla niej wzorami ról społecznych, Ty, jako matka, nie możesz powiedzieć jej: „Twój ojciec traktuje mnie w ten sposób, ale chcę, by ciebie spotkało w życiu coś lepszego", ani Ty, jako ojciec, nie możesz uciec się do stwierdzenia: „Jestem okrutny wobec twojej matki. Mówię jej wiele złośliwych rzeczy, traktuję ją wyjątkowo źle, poniewieram ją dla jej własnego dobra, ale zabiję chłopaka, który zrobi coś takiego tobie". Z pewnością widzicie śmieszność takich wypowiedzi. Są one obłudne, zwłaszcza kiedy idą w parze z Waszym zachowaniem, ale - co gorsza - są też mylące dla młodej dziewczyny przeżywającej związek miłosny. Właściwie to, co jej przekazujecie, brzmi: „Rób to, co ci mówię; nie to, co ja robię". Zatrzymajcie się na chwilę, by przyjrzeć się własnemu związkowi lub związkom. Zadajcie sobie poniższe pytania na temat tego, co dzieje się w Waszym domu. • Czy Wasza córka była świadkiem sytuacji, kiedy mężczyzna obrzucał kobietę wyzwiskami, takimi jak: „ dziwka", „kurwa", „głupia", „śmieszna" i tym podobne? • Czy mężczyźni są w Waszym domu uważani za lepszych od kobiet? Ten stosunek może przejawiać się w zachowaniach, takich jak naśmiewanie się lub podszyte ironią sprawdzanie, jak idzie kobiecie naprawa samochodu, kranu lub praca w ogrodzie. Mają one na celu wywołanie w niej poczucia, że nie potrafi wykonać „męskiej roboty". Czy mężczyźni są traktowani lepiej? • Czy kobiety stanowią w Waszym domu przedmiot żartów? • Czy części ciała kobiecego są u Was określane wulgarnymi słowami, takimi jak: „cyce", „dupa", „cipa", „zad" i tak dalej? • Czy zdarzyło się, że mężczyzna w Waszym domu uderzył, pchnął, szarpał, powstrzymywał siłą kobietę od zrobienia czegoś? • Czy kiedykolwiek mężczyzna wybuchnął gniewem i wyszedł z domu? • Czy córka w Waszym domu często widuje matkę, gdy ta płacze z powodu trudności z partnerem? • Czy kobieta w Waszym domu jest bierna, kiedy ma inne zdanie niż mężczyzna? Ale ja go kocham. • Czy w Waszym domu ostatnie słowo należy zwykle do mężczyzny? • Czy matka powiedziała córce, że obowiązkiem kobiety jest zaspokoić seksualnie mężczyznę, ulegać jego zdaniu, śmiać się z jego dowcipów, zajmować się każdą jego potrzebą, być gotową na każde jego pragnienie, nie narzekać, cierpieć przez całe życie, „przyjmować to, co dostaje", „wybaczać i zapominać", traktować mężczyzn jak dzieci, być pomocną, naprawiać wszystko to, co w związku się psuje? • Czy córka lub matka słyszały opinię, że są niczym bez mężczyzny? Jeśli odpowiedzieliście twierdząco na więcej niż jedno z tych pytań, zachęcam Was do przeanalizowania modelu związku, jaki przekazujecie swojej córce. Skoro chcemy, by nasze dzieci kopiowały nasze pozytywne zachowania, jest zrozumiałe, że będą one również powtarzały te negatywne. Jeśli Wasz związek nie jest tym, czego życzylibyście sobie dla Waszej córki, może chcielibyście skorzystać z indywidualnej lub rodzinnej porady psychologicznej lub przeczytać jeden z wielu doskonałych poradników, których lista została zamieszczona na końcu książki? Jeśli jednak znaleźliście się w takiej sytuacji, nie mówcie córce: „Serce mnie boli, gdy patrzę na twój związek z tym chłopakiem. Nie widzisz, co on z tobą robi? Nie sądzisz, że zasługujesz na coś lepszego?". Mogłaby to samo powiedzieć Warn. f Nie mogłam znieść wysłuchiwania kłótni mojej mamy z jej facetem. Wyzywalją w okropny sposób; czasami rzucał różnymi przedmiotami. Słyszałam, jak mama płacze i tłumaczy się przed nim. Zawsze czułam wtedy ucisk w żołądku. Oczywiście, oni myśleli, że śpię, kiedy się kłóciii. Nie wiem, jak mogli tak myśleć, bo zachowywali się bardzo głośno. Musiałabym być głucha, żeby ich nie słyszeć. Rano mama miała ten głupi, przylepiony uśmiech i udawała, że nic się nie stało. Nienawidziłam tej jej miny. Kiedy poznałam chłopaka, nigdy nie chciałam wracać do domu. Nie dbałam o to, jak on mnie traktuje, pod warunkiem że nie musiałam iść do domu, do tych kłótni. Mama była wstrząśnięta, kiedy odkryła, że mój chłopak nie jest najlepszą partią na świecie. Jak mogła tak myśłeć? Ten gość był jej czwartym facetem; ciągle opowiadała mi, jaki zły był mój ojciec. Czego oczekiwała ode mnie? , . ., ANGELA,17LAT Jak zapobiegać wykorzystywaniu? 127 Alkohol i narkotyki Zażywanie bądź nadużywanie narkotyków i alkoholu przez rodziców jest czynnikiem, który przyczynia się do nawiązywania przez dziewczęta związków opartych na wykorzystywaniu. Kiedy młoda kobieta widzi, że sposobem na złagodzenie stresu lub ucieczkę od problemów jest kieliszek, tabletka (przepisana lub nielegalna), wdychanie cra-cku lub jointa, nie widzi niczego złego, gdy jej chłopak stosuje te same mechanizmy radzenia sobie. W rzeczywistości uznaje je ona za wybór do przyjęcia, którego może dokonać, kiedy presja jej związku stanie się przytłaczająca. Kiedy rodzice dziewczyny zażywają narkotyki lub piją alkohol, stają się dla niej emocjonalnie, a może i fizycznie, nieosiągalni. Uczy się ona, że nie może na nich polegać i kiedy ma problem, musi starać się rozwiązać go sama. Kiedy rodzice są pijani lub na „haju", zachowują się w taki sposób, w jaki nie zachowaliby się na trzeźwo. To uczy dziewczynę akceptowania nieprzewidywalnych zachowań we wszystkich swoich związkach. Gdy rodzice zażywają środki odurzające, córka uczy się utrzymywania wstydliwej „ułomności" rodzinnej w tajemnicy i dzięki temu potrafi doskonale kryć się ze swoimi sekretami również przed bliskimi. Co więcej, uczy się, że jej rodzina posiada jakiś „defekt", co może przetłumaczyć jako: „We mnie jest jakiś defekt". Jeśli ojciec zażywa narkotyki lub pije alkohol, córka widzi, że matka zamartwia się jego wymykającym się spod kontroli zachowaniem, ciągle błaga go, by przestał brać, jest rozdrażniona, płacze, dostosowuje się do jego nastrojów, napominając dzieci, by też to robiły („Musimy wszyscy być cicho. Tatusia boli głowa. Jest chory".), czuje się odpowiedzialna za jego leczenie albo razem z nim zaczyna pić lub zażywać narkotyki. Mój ojciec jest pijakiem. Mogę to teraz powiedzieć, bo przestałam już udawać, że tak nie jest. Przez długi czas nie mogły do mnie przychodzić koleżanki i wszystko kręciło się wokół picia mojego ojca. To było chore. Kiedy pije, jest naprawdę podły, więc kiedy byłam mała, zawsze uważałam, że traktuje mnie tak, bo to ja jestem zła. Mama próbowała wytłumaczyć mi, że taka nie jestem, ale on krzyczał także na nią, a ona czuła się winna. Kiedy zaczęła pić razem z nim, miarka się przebrała. Była taka obłudna. Dzięki Bogu, zostało mi mniej niż rok do czasu, kiedy będę mogła opuścić dom. MOIRA.17LAT Ale ja go kocham... Depresja i niepokój Czy Ty lub Twój partner cierpicie na częste nawroty depresji i niepokoju? Nie należy ich mylić ze smutkiem, który ogarnia nas od czasu do czasu. Depresja różni się od smutku pod wieloma względami. Podczas gdy smutek jest przejściowy - przychodzi i mija, zależnie od działania hormonów, pór roku lub jakiejś szczególnej przyczyny stresu - depresja, z definicji, trwa przez większość dnia przez co najmniej dwa tygodnie. Dodatkowo, jeśli wpadłeś w depresję, bezustannie odczuwasz smutek, niepokój, pustkę lub brak zainteresowania zwyczajnymi czynnościami, z których wykonywania nie czerpiesz żadnej przyjemności (stan ten zwany jest anhedonią). Można u ciebie również zaobserwować pięć lub więcej z poniższych objawów: • zmiany apetytu - utrata apetytu, często wiążąca się z utratą wagi lub wilczy apetyt, prowadzący do tycia, • problemy ze spaniem - bezsenność lub ciągła senność, • brak energii i uczucie zmęczenia, • pobudzenie i drażliwość, • poczucie braku wartości, beznadziei lub winy, • trudności z myśleniem, podejmowaniem decyzji lub koncentracją uwagi, • myśli o śmierci lub samobójstwie; próby samobójcze, • chroniczne bóle, które nie mijają pomimo leczenia, • nadmierna płaczliwość. Niepokój może objawiać się jako strach, podenerwowanie lub pobudzenie bez określonej przyczyny lub występujące z konkretnego powodu. Niepokój jest właściwie strachem przed utratą w przyszłości miłości, środków finansowych lub godności. Depresja lub niepokój w przeszłości dziewczyny jest ważna dla jej związku z kilku przyczyn. Po pierwsze dzieci rodziców ze skłonnością do popadania w depresję same są narażone na znacznie większe ryzyko depresji, przy czym stosunek dziewcząt na nią cierpiących do chłopców ma się jak dwa do jednego. Leon Cytryn i Donald McKnew w swej książce Growing Up Sad: Childhood Depression and Its Tre-atment (Dorastanie w smutku. Depresja dziecięca i jej leczenie) stwierdzają, że depresja dziecka jest widoczna w jego wypowie- Jak zapobiegać wykorzystywaniu? 129 dziach. Czuje się ono beznadziejne, bezradne, bezwartościowe, nieatrakcyjne, niekochane i winne, a myśli samobójcze przemykają mu przez głowę. Po drugie nastrój i zachowanie Waszej córki zmieniają się, kiedy przebywa ona w domu, w którym panuje przygnębienie. Jej twarz i postawa wyrażają smutek, często płacze, jej ruchy i reakcje emocjonalne są powolne, ma zaburzenia łaknienia i snu, osiąga słabe wyniki w szkole, jest drażliwa i skarży się na dolegliwości, których fizycznych przyczyn nie można znaleźć. Kiedy rodzice są w depresji, nie potrafią zadbać o dziecko i prawidłowo go wychowywać. Brak im energii i nie umieją skupić uwagi na tym zadaniu. Kiedy dziewczynka jest zaniedbywana, boi się porzu- cenia. W jej wychowaniu brak konsekwencji, uczy się więc ona radzić sobie sama. Może mieć poczucie winy z powodu smutku rodziców, potrafi doskonale dostroić się do ich nastrojów i zwykle staje się ratownikiem lub pomocnikiem, który wychodzi naprzeciw przygnębionemu lub zaniepokojonemu rodzicowi. Wszystkie te zachowania czynią ją dobrą kandydatką do związku opartego na wykorzystywaniu. Lęk przed porzuceniem urzeczywistnia się w związku Waszej córki, kiedy nie chce ona zerwać z chłopakiem, bojąc się, że zostanie sama. On z kolei gra na jej uczuciach, strasząc ją, że ją rzuci i znajdzie sobie inną. Brak konsekwencji w wychowywaniu prowadzi do tego, że dziewczyna nigdy nie wie, na co się zdecydować. Ponieważ wyrosła w takim środowisku, chaos, który występuje w destrukcyjnym związku, wydaje jej się czymś normalnym. Kiedy dziewczyna czuje się winna z powodu smutku rodzica, wyrośnie na osobę, która nie tylko uzna, że jej obowiązkiem jest poprawiać samopoczucie chłopaka, ale również, że jest on w złym nastroju z jej winy. Ponieważ była przyzwyczajona do przewidywania nastrojów swego rodzica, teraz wypatruje w wyrazie twarzy i każdym ruchu ciała chłopaka oznak przygnębienia, które mogą być spowodowane przez nią. Zauważywszy je, zaczyna grać dziewczynę, jakiej zawsze pragnął, tak jak w dzieciństwie grała wymarzoną córeczkę swoich rodziców. Jak już wcześniej zostało powiedziane, dziewczyna, która została wyszkolona na „dobrą małą pomocnicę", teraz z łatwością przenosi ten model zachowania do swego związku z chłopakiem. 130 Aleja go kocham... Mama jest ciągle w depresji. Tata staral się jej pomóc, ale w końcu się poddał i wyprowadził się. Chciał zabrać mnie ze sobą, ale nie mogłam zostawić mamy. Byłam pewna, że targnie się na swoje życie, jeśli to zrobię. Tata powiedział, że jest mu przykro, ale zasługuje na lepsze życie niż to, jakie prowadzi z mamą, bo ona nie próbuje pomóc sama sobie. To było cztery lata temu. Teraz mama dużo płacze i mówi, że jej życie jest beznadziejne. Mówi, że jestem jej jedynym jasnym punktem w życiu. Myślę, że tak jest, ale nie domyśliłabym się tego po jej zachowaniu. Mam już dosyć presji, bym była doskonała. Mam też powyżej uszu ciągłego sprawdzania, czy ona dobrze się czuje. Jestem szczęśliwa tylko wtedy, kiedy spotykam się ze swoim chłopakiem, którego mój tata nie znosi. Tata mówi, ze on jest dla mnie niedobry i manipuluje mną, tak jak to moja mama robiła z nim. Mój chłopak żyje w strasznej rodzinie, która ciągle się kłóci. Liczy, że ja dam mu szczęście, i nie zamierzam go zawieść. ROSA, 16 LAT Granice Granica jest linią, która określa lub wyznacza kres. W rodzinie uwidacznia się ona poprzez sposoby wzajemnego okazywania sobie szacunku przez jej członków jako odrębnym jednostkom. Dotyczy ona także umiejętności obdarzania ślę nawzajem zaufaniem i zaspokajania wzajemnych potrzeb. W „zdrowej" rodzinie granica występuje pomiędzy rodzicami a dziećmi. Może ona przebiegać także pomiędzy samymi dziećmi, gdy rodzice mają wobec każdego z nich odmienne oczekiwania. Ważne jest, jakiego rodzaju granice występują w Waszej rodzinie. Istnieją dwa podstawowe rodzaje struktur rodziny odnośnie granic. Większość rodzin mieści się gdzieś pomiędzy nimi na osi spójności ro- dziny. Granice występujące w rodzinach splątanych są niejasne, zamazane i niewyraźne. Rodzice są zbyt łatwo dostępni, a ich kontakt z dziećmi może przybierać formę ciągłego krążenia wokół nich i wkraczania w ich prywatność. Ponieważ dzieci są tak bardzo związane z rodzicami, nie udaje im się rozwinąć niezależności myślenia i zachowania oraz nie przyswajają umiejętności koniecznych do tworzenia normalnych związków poza rodziną. Podczas gdy mama i tata są zaw- Jak zapobiegać wykorzystywaniu? 131 sze przy dzieciach - w domu, na boisku, w samochodzie wiozącym do szkoły - w rzeczywistości dziewczyna w splątanej rodzinie otrzymuje komunikat, że nie potrafi samodzielnie decydować o sobie i że potrzebuje kogoś, kto będzie się nią opiekował. Takie podejście rozwija w niej niskie poczucie własnej wartości, co odegra znaczącą rolę w wielu dziedzinach jej życia - także w jej związku z chłopakiem. Skrajnie odmienne procesy zachodzą w rodzinie opartej na wyobcowaniu. Tutaj granice są zbyt sztywne, powodując, że każdy z członków rodziny funkcjonuje sam. Dystans interpersonalny jest ogromny; dzieci nie proszą o pomoc, kiedy jej potrzebują. Komunikacja w takiej rodzinie jest napięta i ostrożna. Moi rodzice nie mogliby zwracać mniejszej uwagi na to, gdzie jestem lub co robię. Każdy jest zamknięty w swoim małym światku; prawie ze sobą nie rozmawiamy. W moim domu panuje ciągłe napięcie. Myślę, że nawet nie drgnęłaby im powieka, gdyby dowiedzieli się, że miałam pierwszy stosunek w wieku czternastu lat i że teraz współżyję z chłopakiem. Nie jest on dla mnie zbyt miły, ale to lepsze niż przebywanie w tym domu. CARLA.15LAT Czasami rodzice są bardzo despotyczni i nie pozwalają swojej córce na wolność: myśli („O czym myślisz?", „Nie powinnaś tak myśleć"), poruszania się („Dokąd idziesz? Z kim będziesz?"), wypowiadania się („Nie mów tak", „Zbyt mało wiesz, aby wyrażać taką opinię") i tak dalej. To sprawia, że dziewczyna nie ufa swoim własnym myślom, zachowaniom i sądom. Postrzega ona kontrolowanie jako normalną, a nawet pożądaną rzecz. Myśli: „Moja mama i tata zachowują się tak samo, jak mój chłopak, a oni przecież mnie kochają". CO WIĘC MACIE ROBIĆ? Może niektóre przedstawione przeze mnie sytuacje przypominają Warn coś. Może po przeczytaniu kilku opisów powiedzieliście do siebie: „To brzmi, jakby było o mnie" albo: „Całkiem jak w naszej ro- dzinie". Pochwalani Waszą uczciwość i rzetelność w krytycznym spój- 132 rżeniu na swoją rodzinę. Jest to duży krok w kierunku poprawy sytuacji Waszej córki. Więc co teraz macie robić? Decyzja zależy od sytuacji. Jest oczywiste, że pozostawanie w związku opierającym się na przemocy jest bardzo szkodliwe dla dzieci. W większości stanów takie sytuacje są uważane za wykorzystywanie emocjonalne i stanowią podstawę do wszczęcia dochodzenia przez Children's Protective Services (Służby Ochrony Dzieci) oraz ewentualnego zabrania dzieci. Namawiam Was do głębokiego zastanowienia nad tym, czego chcecie dla swojej córki. Czy uznasz, że jako matka zrobiłaś wszystko, co było w Twojej mocy, a Twoja córka poślubi mężczyznę, który będzie ją wykorzystywał? Takiego samego mężczyznę jak ten, z którym sama żyjesz? Czy jako ojciec uznasz, że należycie wywiązałeś się ze swego zadania, jeśli Twoja córka poślubi mężczyznę, który będzie ją obrzucał wyzwiskami, poniżał, bił i wykorzystywał seksualnie? Jestem pewna, że nie. W przeciwnym wypadku nie czytalibyście tej książki. Nadszedł więc czas, by podjąć zdecydowane kroki dotyczące Waszego własnego związku. Istnieje szeroki wybór terapii indywidualnych, małżeństw i rodzin w cenach dostępnych dla osób o różnych do- chodach. Organizacje zajmujące się leczeniem zostaną przedstawione w ostatnim rozdziale książki, jednak zrozumcie, że strach przed nieznanym - czy dotyczy to samej terapii, czy jej kosztów - nie musi być przeszkodą, uniemożliwiającą uzyskanie potrzebnej pomocy. Prawie w każdym dużym mieście działają tanie poradnie psychologiczne. Jeśli korzystasz z programu pomocy społecznej, dowiedz się w swoim ośrodku, czy możesz uzyskać fundusze na ten cel. Jeśli jesteś członkiem jakiejś wspólnoty wyznaniowej, możesz skorzystać z pomocy poradni parafialnej. Jeżeli terapia ma się powieść, oboje rodzice muszą być chętni do wzięcia na siebie swojej części odpowiedzialności za destrukcyjny związek. W mojej prywatnej praktyce rodzice zazwyczaj określają dziecko jako „sprawiające problemy" i proszą, abym je „naprawiła". Z punktu widzenia terapii dziecko takie jest określane mianem nosiciela symp- tomu. Jego rodzice uważają, że to nie oni potrzebują leczenia, że terapia rodzin nie ma uzasadnienia, ponieważ problemy w rodzinie sprawia to konkretne dziecko. Może udać mi się „naprawić" dziecko, ale później wraca ono do domu, do swojej rodziny, która zachowuje się tak samo jak wtedy, gdy zaczynało ono terapię. Jak widzicie, kiedy Wasza Jak zapobiegać wykorzystywaniu? 133 córka ma problemy z wykorzystującym ją chłopakiem, mogą one mieć źródło w Waszym domu. Terapia rodzin, a czasami indywidualne porady dla rodziców dziewczyny, mają zasadnicze znaczenie. Tak jak chłopak Waszej córki w pełni kontroluje swoje wybuchy, tak i Wy panujecie nad swoim zachowaniem. Możecie zaprzestać kłótni ze swoim partnerem przy dzieciach. Możecie szukać pomocy w rozwiązaniu Waszych problemów. Pamiętajcie, że panujecie nad trzema sprawami: własnymi myślami, własnym zachowaniem i własnymi reakcjami (włącznie z reakcjami wobec wykorzystującego współmałżonka). Kończąc terapię, będziecie pewnie potrafili efektywniej porozumiewać się, wyrażać swój gniew i rozczarowanie w inny sposób; poprawi się wasza samoocena i staniecie się wewnętrznie silniejsi. Może też się okazać, że Wasz partner nie chce się zmieniać i Wasz związek będzie musiał się rozpaść. Jeśli macie problemy z alkoholem i/lub narkotykami, teraz jest najlepszy czas na to, aby rozpocząć program odwykowy, taki jak na przykład Dwanaście Kroków (w tym celu należy zapisać się do Ano- nimowych Alkoholików, Anonimowych Narkomanów lub temu podobnych organizacji), albo program leczenia szpitalnego. Pierwszym krokiem do trzeźwości jest chęć przyznania się do swego problemu i otrzymanie pomocy. Jeśli Twój współmałżonek pije alkohol lub bierze narkotyki, pomocne będą programy takie, jak Al-Anon. Depresja, niepokój i inne kłopoty z nastrojem zwykle mijają w trakcie terapii lub są dodatkowo leczone farmakologicznie. Zachęcam do złożenia wizyty u lekarza rodzinnego w tej sprawie. Mówiąc o wpływie, jaki Wasz nastrój wywiera na Waszą córkę, jestem przekonana, że sami również nie chcecie żyć w taki sposób. Z pewnością wolelibyście wieść szczęśliwe i pełne życie. Jest ono w zasięgu Waszej ręki, jeśli zrobicie krok w kierunku zdrowia. Pamiętajcie, proszę, że tak jak Wasza córka nie jest ofiarą czynów swego brutalnego chłopaka, tak i Wy nie jesteście ofiarami narkotyków lub alkoholu, depresji lub własnego destrukcyjnego związku. Podjęliście decyzję, by w nim grzęznąć i pokazać swojej córce, że jest to akceptowany sposób życia. Dla dobra Waszej córki - oraz innych dzieci, które macie - zachęcam Was, byście byli odważni i jeszcze dzisiaj podjęli działania. Nie jest zbyt późno, by się zmienić, ani by pokazać Waszej córce, że możecie to zrobić. Nie jest zbyt późno, by stać się jej bohaterami. 134 Ale ja go kocham. HISTORIA SUE Kiedy w 1998 roku Sue zgłosiła się do mnie na leczenie, miała czterdzieści pięć lat. Jej związek z wykorzystującym ją mężem trwał od dwudziestu czterech lat i zaczął się, kiedy oboje byli w szkole średniej. Historia jej rodziny jest zarówno interesująca, jak i niepokojąca. Sue urodziła się na Tajwanie i kiedy miała trzy tygodnie, została umieszczona w sierocińcu. W jej rodzinie było już zbyt wiele dziewczynek. Przebywała tam do czasu, gdy w wieku czterech lat została adoptowana przez mieszane, azjatycko-amerykańskie małżeństwo z południowej Kalifornii. Ludzie ci chcieli mieć dzieci, ale po siedmiu latach nieudanych prób pogodzili się z faktem, że są bezpłodni. Sue miała tylko mgliste wspomnienia czasu spędzonego w sierocińcu; pamiętała jedynie uczucie samotności i smutku. Swoje piąte urodziny wspominała jako szczęśliwe i czuła, że cała uwaga rodziców skupiała się wtedy na niej. Kolejne dwa lata były dobre, a potem jej matka zaszła w ciążę, co oboje rodzice uznali za cud. Byli tak podnieceni, że nastrój ten udzielił się również Sue. Z niecierpliwością oczekiwała dziecka, sądząc, że będzie „jej". Douglas, „cudowny chłopiec", przyszedł na świat ku ogromnej radości i podnieceniu całej rodziny. Po jego narodzinach życie Sue drastycznie się zmieniło: prawie o niej zapomniano. Jej rodzice nie tylko ją zaniedbywali, skupiając całą skroją uwagę na niemowlęciu, ale zaczęli traktować ją jak kogoś w rodzaju Kopciuszka. W wieku siedmiu lat Sue sprzątała cały dom, prała i prasowała. Często się zdarzało, że schodząc na dół zastawała swoją rodzinę przy obiedzie, chociaż jej nikt nie zawołał. W miarę jak ona i jej brat rośli, Sue była coraz bardziej ignorowana. Była wzorową uczennicą, uczyła się dużo i dostawała same piątki. Z kolei Douglas był bardzo słabym uczniem, ale doskonałym sportow- cem. Rodzice emocjonowali się jego sprawnością fizyczną i nigdy nie opuścili żadnych zawodów, w których uczestniczył. Ale kiedy Sue otrzymywała nagrody za doskonale wyniki w nauce, jej rodzice nie byli obecni. Nauczyciele dziwili się temu, ponieważ, zgodnie ze stereotypem, Azjaci kładą duży nacisk na osiągnięcia w nauce, bagatelizując sport. Sue poznała Barry'ego na zajęciach z angielskiego w szkole średniej. Nie był przystojny, ale to nie miało znaczenia. Barry zwrócił na Jak zapobiegać wykorzystywaniu? 135 nią uwagę i to jej wystarczyło. Podczas ich pierwszej randki, zanim poszli do kina, zaprosił ją do domu i przedstawił swojej matce. Jego ojciec zmarł, kiedy Barry miał dwanaście lat, i matka stała się najbardziej dominującą osobą w jego życiu. Był jedynakiem, Azjato-Amerykani-nem w drugim pokoleniu, i najważniejszą osobą w życiu swojej matki. Sue powiedziała, że był „niewiarygodnie zepsuty i nigdy nie robił niczego źle". Sue i Barry dostali się na ten sam uniwersytet. Sue otrzymała stypendium, pokrywające częściowo koszty nauki, a resztę czesnego opłacała sama. Chociaż było to z dala od jej rodzinnego miasta, ani ro- dzice, ani brat nigdy jej nie odwiedzili i nie dbali o to, czy przyjedzie do domu na wakacje lub święta. Pamięta, że kiedyś zapowiedziała swój przyjazd na Boże Narodzenie. Na kominku wisiały trzy świąteczne skarpety, lecz żadna z nich nie była przeznaczona dla niej. Barry w czasie studiów był bardzo zazdrosny o czas i uwagę Sue, ale sam często umawiał się z innymi dziewczętami. Nawet podczas randki dzwonił do Sue, by upewnić się, że spędza ona noc w akademiku. Powiedziała, że nie oczekiwała, że będzie on wierny tylko jej, bo przecież jest mężczyzną i ma „potrzeby" natury seksualnej, których ona w swoim mniemaniu nie potrafiła zaspokoić. Sama nie miała ochoty na spotykanie się z innymi, była więc zadowolona, że może zostawać w akademiku i się uczyć. Kiedy wzięli ślub, czuła się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Barry dostał się na stomatologię, więc przyszłość jawiła jej się jako wygodna i pewna. Uważała się za szczęściarę, ponieważ spotykał się z wieloma dziewczętami, ale ostatecznie wybrał ją. Przeprowadzili się do jego matki, by mógł uczęszczać do szkoły. Sue zdobyła kwalifikacje pomocy dentystycznej, planując wspólną pracę, kiedy Barry ukończy studia. Życie z teściową, jak przewidy- wała, było trudne. Dyrygowała ona całą rodziną i nie ukrywała swej pogardy dla Sue. Pomagała synowi na wszelkie sposoby, włącznie z prasowaniem jego bielizny. Nie pozwalała Sue gotować, twierdząc, że lepiej wie, jak przygotować jedzenie dla swego jedynaka. Barry nie chciał współżyć z Sue, kiedy matka była w domu - czyli właściwie stale - lub kiedy obawiał się, że może przyjść do domu. W rezultacie, w ciągu trzech lat wspólnego zamieszkiwania z jego matką doszło między nimi do czterech zbliżeń. Za każdym razem były one pospieszne i nie dały Sue satysfakcji. ,;; Kiedy Barry ukończył studia i otworzył prywatną praktykę, kupili swój pierwszy dom i wkrótce urodził im się syn. Barry nie był przy porodzie swego dziecka; Sue wiedziała, że spotkał się wtedy z inną ko- bietą, ale nigdy nie wspomniała o tym. Była szczęśliwa, że ma dziecko. Sue pamiętała, że w kolejnych latach jej mąż codziennie ją poniżał. W rzeczywistości obrzucał ją tymi samymi wyzwiskami, których używali jej niedbali i okrutni rodzice, mówiąc do niej: „pomylona", „tępa", „brzydka" i „idiotka". Nie kłóciła się z nim i jeszcze bardziej koncentrowała uwagę na synku. Sue bała się gniewu Barry'ego. Starała się robić wszystko, by go nie zdenerwować. Kiedy jednak wpadał w złość, zwijała się w kłębek, chowając głowę. Nie śmiała prosić o czas lub uwagę ze strachu przed jego gniewem. Nadal spotykał się z innymi kobietami i szydził z jej talentów i umiejętności. Kiedy ich syn poszedł do przedszkola, Sue zaczęła pracować dla Barry'ego jako pomoc dentystyczna i księgowa. Chciała po szkole być w domu z synem, więc księgi rachunkowe zabierała do domu, często pracując nad nimi do drugiej w nocy. Jednak to, co robiła, nie zadowalało jej męża, który ciągle ją krytykował. Kiedy mój poprzedni pacjent przysłał Sue do mnie, była ona niezwykle chuda i wyglądała na o wiele więcej lat, niż w rzeczywistości miała. Ubrania wisiały na niej i widać było, że są dość stare. Nie nosiła makijażu i wyglądała na zmęczoną. Mówiła wolno i monotonnie. Jej syn miał wtedy dwanaście lat. Była fizycznie i seksualnie wykorzystywana przez swego męża, ale umniejszała okrucieństwo jego czynów. Miewała częste i natarczywe myśli samobójcze i uważała, że jest to dla niej jedyne wyjście. Kiedy spytałam ją, dlaczego po prostu nie rozwiodła się ze swym mężem, spojrzała na mnie zdziwiona i powiedziała: „Nigdy nie mogłabym się z nim rozwieść. Nie mogłabym być sama. Nie poradziłabym sobie. Poza tym zabrałby mi syna i nigdy bym go już nie zobaczyła". Zwróciłam jej uwagę na rzecz oczywistą, że jeśli się zabije, również nie zobaczy już więcej swego syna, a on w spadku po niej otrzyma przekonanie, że jego matce tak mało zależało na nim, że wolała odejść niż być przy nim. Poczuła się obrażona moją wypowiedzią, ale dobrze było zobaczyć ją w gniewie. Spytałam, czy mąż straszył ją kiedykolwiek zabraniem jej syna. Zaprzeczyła, ale była przekonana, że tak by się stało. W każdym razie ponownie zapewniła, że nie zniosłaby samotności. Jak zapobiegać wykorzystywaniu? 137 Jest rzeczą oczywistą, że w swym małżeństwie była bardziej samotna niż byłaby, żyjąc bez męża, ale nie potrafiła tego zrozumieć. Sue przychodziła na sesje raz w tygodniu, chociaż jej mąż nic nie wiedział o jej terapii, a ja nie mogłam do niej dzwonić, by się o tym nie dowiedział. Nie powiedziała mu, ponieważ była pewna, że to potwier- dziłoby jego przekonanie o jej „szaleństwie". Poza tym nie chciała wywoływać gniewu swojej teściowej i wiedziała, że rozniosłaby ona tę wiadomość po całej rodzinie. Ponieważ Sue miała myśli samobójcze, trudno było mi jako psychoterapeutce pozostawać bez możliwości kontaktu z nią. Nie obmyśliła planu swego samobójstwa; po prostu miała niejasne uczucie, że w jej sytuacji tak byłoby lepiej. Ponieważ w jej przypadku nie występowało bezpośrednie zagrożenie targnięcia się na swoje ży- cie, nie mogłam wysłać jej do szpitala psychiatrycznego bez jej zgody. W stanie Kalifornia nie wymaga się od psychoterapeuty, by zgłaszał władzom fakt czyjegoś znęcania się nad współmałżonkiem. Nie mogłam podjąć żadnych działań w sprawie Sue i jedyne, co mi pozostało, to wysłuchać jej i być do jej dyspozycji, kiedy miała ochotę na rozmowę. Nadal każdego tygodnia widuję się z Sue. Nie zmieniła swego zdania i nadal nie chce denerwować swego męża, chociaż rozumie już teraz, że stosuje on wobec niej przemoc na każdym kroku. Zdecydowała się zaakceptować wykorzystywanie jako warunek trwania jej małżeństwa. Jasno widać, w jaki sposób procesy zachodzące w rodzinach Sue i Barry'ego przysposobiły ich do takiego małżeństwa, jakie stało się ich udziałem. Sue w gruncie rzeczy powiedziano, że jest nic niewarta; nie była ceniona przez swoją rodzinę. Mówiono jej, że ktoś inny -jej brat -jest ważniejszy niż ona. Miała być cicho, służyć rodzinie i nigdy się nie uskarżać. Była wdzięczna już za to, że miała gdzie się przespać. Znała uczucie porzucenia od najwcześniejszego dzieciństwa i przerażała ją myśl, że mogłoby się to powtórzyć w jej życiu. Robiła, co uważała za konieczne, by do tego nie dopuścić. Z kolei Barry'ego obdarzano nieograniczoną ilością przywilejów i uważano, że jest doskonały we wszystkim, co robi. Był mężczyzną w rodzinie Azjatów i w dodatku jedynakiem. Jego matka miała nienaturalną obsesję na jego punkcie i na swoim przykładzie uczyła go, że kobiety są po to, by go obsługiwać i pozwalać mu robić to, na co ma ochotę. On był królem. 138 Ale ja go kocham... Niestety, poprzez przykład Sue jej nastoletni syn również zobaczył, jak mężczyźni i kobiety „powinni" zachowywać się w związku i zaczął wobec niej używać tych samych słów, których używał jego ojciec. Ponieważ „poświęciła swe życie" chłopcu, jest to dla niej szczególnie bolesne. Nadal nie robi ona nic, by zmienić swą sytuację i uważa, że nie jest w stanie niczego zrobić. W rzeczywistości sądzi, że być może mężczyźni mają rację co do niej. Miota się pomiędzy sprzecznymi uczuciami, chcąc wydostać się ze swego związku, bojąc się samotności i utraty syna. Rozdział jedenasty Dziewczęta, które wykorzystują chłopców Mówiliśmy już o tym, by nie uważać Waszej córki za ofiarę wykorzystującego ją chłopaka, że do pewnego stopnia uczestniczy ona w swym związku; poznaliśmy także przyczyny, dla których zdecydo- wała się na pozostanie w nim wbrew logice. Z mojego doświadczenia w pracy nad związkami opartymi na przemocy - zarówno pomiędzy nastolatkami, jak i dorosłymi - wiem, że czasami dziewczyna jest czynnym uczestnikiem swego własnego wykorzystywania. Jeśli jesteś kobietą, przypomnij sobie swoje lata nauki w szkole średniej. Czy pamiętasz dziewczyny, które obgadywały Cię za plecami, próbowały odbić Ci chłopaka i złośliwie o Tobie plotkowały? Było to emocjonalne wykorzystywanie. Chociaż wiemy, że dziewięćdziesiąt siedem procent aktów fizycznej przemocy popełnianych jest przez mężczyzn i chłopców, kobiety i dziewczyny znęcają się emocjonalnie nad innymi dosyć często. Wasza córka może być prześladowcą emocjonalnym. Wykorzystywanie to może występować w formie czynu lub zaniechania. Kiedy Wasza córka obrzuca chłopaka wyzwiskami, jest to akt czynny. Aktem zaniechania może być „zapomnienie" o tym, by przyjść po chłopaka, kiedy kończy on pracę. Jest to celowe sprawianie bólu lub po prostu odzwierciedlenie tego, z czym spotykała się ona w swoich związkach rodzinnych. Dziewczyna może więc sama używać przemocy lub odpłacać się za przemoc ze strony chłopaka. Ale ja go kocham. Kiedy mam wykłady w szkołach średnich, często po zajęciach przychodzą do mnie chłopcy, by porozmawiać. Oto niektóre z ich wypowiedzi: „Moja dziewczyna dostaje szału, kiedy tylko powiem «cześć» innej dziewczynie. Czy nie wolno mi przyjaźnić się z dziewczętami? Czasami jest to dziewczyna, której prawie nie znam, która chodzi ze mną na zajęcia i chcę być tylko uprzejmy". „Ona stale chce wiedzieć, gdzie jestem. Kiedy nie przebywam z nią, mówi, że na pewno mi na niej nie zależy. Zawsze stara się wywołać we mnie poczucie winy". „Jeśli nie zadzwonię do swojej dziewczyny co najmniej raz wieczorem, oskarża mnie o to, że nie troszczę się o nią i zaczyna płakać. Przecież widziałem ją przez pół dnia w szkole. Czy nie wolno mi mieć własnego życia?" „Zawsze kiedy chce czegoś ode mnie, dąsa się, a jeśli nie dostanie tego, płacze. Nie znoszę tego". „Mówi mi, o której godzinie mam do niej zadzwonić albo przyjść. Jeśli nie zrobię tego o wyznaczonej porze, wkurza się". „Ciągle płacze, ale przysięgam, że to nie moja wina. Jest taka uczuciowa. Wiem, że jej rodzice sądzą, że płacze przeze mnie". „Mam wrażenie, że ciągle przepraszam za rzeczy, których nie zrobiłem. Wmawia mi, że gapię się na dziewczyny, kiedy tego nie robię. Kocham ją i nie oglądam się za ipnymi. Nie potrafię jej o tym przeko- nać, więc zawsze kończy się tym, że ją przepraszam, żeby poczuła się lepiej". Takie wypowiedzi rzucają nowe światło na destrukcyjne związki. Kim są prześladowcy w tych sytuacjach? Skoro żaden z tych chłopców nie miał skłonności do wykorzystywania, w jaki sposób emocjonalnie szkodliwe zachowania dziewczyny mogły przyczyniać się do przemocy z jej strony? Tak jak w wypadku działań chłopaka, który wykorzystuje dziewczynę, zachowania te mają swoje źródło w niskiej samoocenie i poczuciu niepewności. Dziewczęta o skłonnościach do wykorzystywania przyciągają chłopców o podobnych inklinacjach. Oboje są dla siebie toksyczni w związku. Ważne jest, byśmy jako rodzice nie pozwalali na „uprzywilejowanie kobiet", kiedy myślimy o zachowaniach opisanych przez chłopców. Kiedy chłopak traktuje w taki sposób naszą córkę, nazywamy to emocjonalnym znęcaniem się - więc dlaczego nie miałoby być na odwrót? Możecie sądzić, że jej zachowanie stanowi po prostu reakcję na wyko- Dziewczęta, które wykorzystują chłopców 141 rzystywanie ze strony chłopaka lub formę obrony. Jednak takie rozumowanie oznacza, że wykorzystywanie jest w porządku, pod warunkiem że znajduje uzasadnienie. Gdyby to była prawda, to chłopak Waszej córki miałby rację, bijąc ją, gdy uzna, że ona go obraża. Miałby prawo nazywać ją „dziwką", jeśli jego zdaniem tak się zachowuje. I nie byłoby nic złego w tym, że ją zgwałcił, skoro miała na sobie krótką spódniczkę, ponieważ „sama się o to prosiła". Moja dziewczyna nazywała mnie „kutasem"przy swoich znajomych. To było poniżające. Wszystkie dziewczyny śmiały się i uważały, że jest to fajne. Powiedziałem jej, jak się z tym czuję, i poprosiłem, żeby przestała. Skoro nie zrobiła tego, zrozumiałem, że jestem z dziewczyną, która mówi, że mnie kocha, ale nie dba o to, co czuję. GREG, 18 LAT Niektórzy chłopcy szeptem mówili o nieprzewidywalnych i zmiennych nastrojach swoich dziewczyn i o strachu, jaki to w nich wzbudza. Janis wściekała się o najmniejszą rzecz. Nigdy nie wiedziałem, co ją wyprowadzi z równowagi, więc chodziłem wokół niej na paluszkach. Kiedyś rzuciła mi w głowę talerzem, bo spóźniłem się o dziesięć minut; innym razem chwyciła mnie za koszulę i oderwała wszystkie guziki, ponieważ nie chciałem iść na ten sam film, co ona. MIKĘ, 16 LAT Chłopcy zwykle nie zgłaszają na policji, że dziewczyna fizycznie znęca się nad nimi. Sądzą, że ludzie śmialiby się z nich lub stroili żarty z ich braku męskości. Żyją z taką samą tajemnicą i wstydem, o jakim opowiadają wykorzystywane dziewczęta. Jak już wspomniałam, dziewczęta mają podobne poczucie niepewności jak chłopcy, jednak obawy dziewcząt są społecznie akceptowane. Ze względu na swój brak pewności chłopcy są narażeni na wiele zachowań o cechach emocjonalnego i werbalnego nadużycia, które omówiliśmy wcześniej. Oto jeszcze kilka historii zasłyszanych od chłopców: Kiedy byliśmy w grupie, opowiadała kawały, w których mężczyźni wychodzili na durniów. Dziewczęta się śmiały, ale kiedyś jeden z moich 14: Ale ja go kocham. kolegów powiedział: „O co chodzi z tym, że faceci są ciągle zawstydzani? Dlaczego dziewczynom wolno mówić, co im się chce o facetach, a nas nazywa się potworami, kiedy mówimy takie same rzeczy o dziewczynach?". Wiecie co? Miał absolutną rację. Gdybym opowiedział kawał poniżający kobiety, cały świat zwaliłby mi się na głowę, ale kobiety stale opowiadają takie kawały o mężczyznach. Nie pojmuję tego. RÓB, 15 LAT Oboje, ja i moja dziewczyna, mamy pagery. Nasi rodzice dali je nam, żeby wiedzieć, gdzie jesteśmy. Ona czasami non-stop mnie wzywa i oczekuje, że od razu oddzwonię. Chodzimy do różnych szkół i ona stale myśli, że robię coś z dziewczynami z mojej szkoły, co nie jest prawdą. Jeśli nie mogę oddzwonić do niej natychmiast, płacze i mówi, że nie mogłem zadzwonić, bo byłem z inną dziewczyną. Nie wiem, co mam zrobić, żeby się uspokoiła i przestała być taka wyma- gająca. ANTHONY, 16 LAT Stale musi ze mną być. Nawet nie mogę nigdzie pójść ze swoimi kolegami, jeśli ona ma nie iść. Wszyscy koledzy mówią mi, że jest jak pasożyt wysysający ze mnie życie. Nie wiem, co mam robić. Kiedy nie jestem z nią, wpada w histerięsJeśli nie będę spędzał więcej czasu z kolegami, stracę ich. JACK.16LAT Gdzie się podziała Złota Reguła? Jestem pewna, że uczyliście córkę, by „czyniła innym tak, jak chce, by jej czyniono". Po tym, co tu przeczytaliście, musicie zapytać siebie: „Gdyby to moją córkę tak trakto- wano, czy uważał(a)bym, że jest to do przyjęcia?". Przyjrzyjcie się zamieszczonej w rozdziale szóstym liście zachowań, które charakteryzują potencjalnego prześladowcę. Jeśli podej-zaełraMManiże Wasza córka przejawia wobec swego chłopaka, pokażcie jej tę listę. Na przykład czasami to dziewczyna zbyt wcześnie mówi chłopakowi, że go kocha, po to, by upewnić się, że on czuje wobec niej to samo. Jak już mówiłam, te dwa krótkie słowa są dla dziewczyny jak przynęta. Uwielbia wypowiadać je i uwielbia je słyszeć. Dziewczęta, które wykorzystują chłopców 143 Znaliśmy się ze Stacy z kościoła, ale chodziliśmy do innych szkół i nie mieliśmy wspólnych znajomych. Wydawała się miła, więc pewnego dnia po mszy spytałem, czy nie poszłaby do kina w następny piątek. Zachowywała się normalnie w kinie i później, kiedy poszliśmy do Starbucks . Nie trzymałem jej za rękę ani nie pocałowałem jej na dobranoc, bo uważałem, że nie byłoby to w porządku. Kiedy tego wieczora przyszedłem do domu, na mojej automatycznej sekretarce nagrana była wiadomość od niej. Powiedziała, że chyba się we mnie zakochała i nie może się doczekać, kiedy mnie znowu zobaczy. To było dziwne. Przecież ledwo mnie poznała. Już się z nią więcej nie umawiałem, chociaż ciągle do mnie wydzwaniała. ROŃ, 17 LAT Książki na temat poczucia własnej wartości - wymienione w końcowym rozdziale - mogą pomóc Waszej córce zrozumieć jej obawy, niepewność i wątpliwości co do własnej osoby. Może ona znaleźć dzięki nim korzenie swoich destrukcyjnych zachowań i zrozumieć, że zachowuje się w niezdrowy sposób, który z pewnością nie przysporzy jej popularności wśród chłopców. Pomocna może się również okazać terapia, podczas której zostaną omówione zagadnienia zaufania, szacunku (wobec siebie i innych), wrażliwości, poczucia bezpieczeństwa i współczucia. Być może Wasza córka wstydzi się swojego postępowania, ale nie wie, jak ma je zmienić. Może czuć się bezradna i nie panować nad sytuacją. Może także uważać, że jest ofiarą swoich nastrojów. Zapoczątkowanie dialogu z córką na ten temat może być tym, czego ona potrzebuje. HISTORIA JANY Jana przyszła do mnie na prośbę swojej matki, która sądziła, że jej córka jest „ofiarą" wykorzystywania w związku. Dziewczyna miała piętnaście lat; była bardzo ładna i nad wiek mądra. Na pierwszą sesję przyszły obie, matka i córka. Kobieta wyjaśniła, że jej małżeństwo z ojcem Jany było związkiem wyjątkowo destrukcyjnym. Porzuciła go przed sześciu laty, uciekając z domu w nocy z Jana i jej młodszym bratem. Przebywała z dziećmi przez miesiąc w schroni- 25 Sieć kawiarni w Stanach Zjednoczonych (przyp. tłum.). 144 Ale ja go kocham... sku dla ofiar przemocy w rodzinie. Od tamtego czasu Jana nie widziała ojca. Jana określiła związek swoich rodziców jako „straszny" i powiedziała, że była szczęśliwa, kiedy się rozwiedli. Pomimo iż tamten okres był trudny, a fakt opuszczenia rodzinnego domu okropny i przera- żający, bardzo podziwiała matkę za podjęcie tej decyzji i za jej siłę. Matka Jany nie wyszła ponownie za mąż, ale miała dwa długotrwałe związki z miłymi mężczyznami. Pierwszy z nich zakończył się, ponieważ jej partner chciał wziąć z nią ślub, a ona nie czuła się na to przygotowana. Drugi związek rozpadł się, kiedy mężczyzna został przeniesiony służbowo na Wschodnie Wybrzeże, a matka Jany nie chciała narażać dzieci na kolejną przeprowadzkę, sądząc, że przeżyły one już wystarczająco dużo zmian w swoim życiu. O obu mężczyznach Jana wyrażała się z czułością i mówiła, że jej ich brak. Jana nie widziała niczego złego w swym związku z piętnastoletnim Darrenem, chociaż jej matka twierdziła, że każdego wieczora kilkakrotnie rozmawiają przez telefon, spędzają większość czasu razem, a Jana często płacze. Zamartwiała się, że jej córka powiela cykl przemocy, jakiego była świadkiem w związku swoich rodziców. Podczas kolejnych trzech sesji indywidualnych stało się dla mnie jasne, że związek tej pary nastolatków jest rzeczywiście dość toksyczny. Jednak to Jana była w nim prześladowcą. To ona dzwoniła do Dar- rena kilka razy w ciągu dnia, by upewnić się, że jest tam, gdzie zapowiedział, że będzie. Stawała się bardzo zazdrosna, kiedy zaledwie spojrzał na inną dziewczynę w szkole, nawet jeśli dziewczyna ta była zwykłą koleżanką. Bez końca oskarżała go o to, że chce być z kimś innym, i wyzywała go obelżywymi słowami, takimi jak „dupek" i „pawian", by poczuł się niepewnie. Jana rzeczywiście dużo płakała, jak mówiła jej mama, ale było to spowodowane tym, że Darren próbował podkreślać swoje znaczenie, prosząc ją, by przestała tak często do niego dzwonić i sprawdzać go. Powiedział jej, że ją kocha i nie myśli o innych dziewczynach. Ona jednak życzyła sobie, by zapewniał ją o swojej miłości wiele razy w ciągu dnia i była tą, która pierwsza wyznała swe uczucie już na ich pierwszej randce. Wskazałam jej szkodliwe zachowania i zasugerowałam, że mogą one wynikać z jej potrzeby upewnienia się, że Darren jej nie opuści, jak to się stało z jej ojcem i dwoma partnerami jej matki. Na tamte doświadczenia nie miała żadnego wpływu, ale teraz, bojąc się i czując Dziewczęta, które wykorzystują chłopców 145 niepewność, uważała, że musi sprawować pełną kontrolę nad swoim związkiem. Jana zrozumiała moje wyjaśnienia i wstydziła się za swoje zachowanie. Zapewniłam ją, że w związku kochających się ludzi nie ma miejsca na kontrolę, że partnerzy czują się wolni w swoich wyborach. Jeśli się kochają, nie ranią się wzajemnie. Kontrolując Darrena, Jana nie mogła być pewna, czy jest on z nią ze strachu, czy dlatego, że naprawdę zależy mu na niej. W każdym razie była przekonana, że w końcu opuściłby ją, ponieważ był zmęczony jej brakiem szacunku. Kiedy Jana była już w stanie wyjaśnić, na czym polegało jej zachowanie i czym było spowodowane, skupiłyśmy się na rozwiązaniu jej problemów z niską samooceną, lękiem przed porzuceniem, urazami, jakie pozostały jej po pełnym przemocy małżeństwie jej rodziców, prawdziwym i niewypowiedzianym żalem, jaki odczuwała po stracie przyjaciół swojej matki oraz lękiem ojej własną przyszłość w związkach z mężczyznami. Rozdział dwunasty Dlaczego nastolatki nie mówią? Jak rozmawiać, z córką na temat wykorzystywania? Uczyliście swoją córkę, że może rozmawiać z Wami na każdy temat. Wysłuchiwaliście jej przepełnionych strachem opowieści o potworze, który mieszka w szafie. Zapewnialiście ją, że wszystko pójdzie dobrze w jej pierwszym dniu w przedszkolu. Współczuliście jej, kiedy jej najlepsza przyjaciółka postanowiła nie być już dłużej jej najlepszą przyjaciółką, ponieważ bardziej polubiła nową dziewczynkę w klasie. Dlaczego więc teraz, kiedy spotkała ją najbardziej przerażająca i najtrudniejsza sytuacja w życiu, nie chce z Wami o tym porozmawiać? Byliśmy sobie tacy bliscy. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Kiedy miala siedem lat, zmarlajej matka, więc od tamtej pory bytem dla niej i mamą, i tatą. Uświadamiałem ją na temat życia; to ze mną przyszła porozmawiać, kiedy dostała pierwszą miesiączkę. Nie czuła się przy tym nieswojo ani nie była zażenowana. Poszliśmy nawet na lody, by uczcić początek j ej kobiecości. Po pierwsze nie rozumiem, jak mogła związać się z takim chłystkiem jak jej chłopak. Ale tak naprawdę chcę po prostu porozmawiać z nią o tym. Nie wiem, czy ma jakieś kłopoty. Nie wiem, czy on nie robi jej krzywdy. Nie wiem, czy uprawiają seks. Wiem tylko, że ona dużo płacze i nie chce mi powiedzieć dlaczego. Odkąd on się pojawił, czuję się tak, jakby wykluczyła mnie ze swojego życia. Na początku musiałem przemyśleć swoją opinię na jego temat, aby stwierdzić, czy nie jestem zwyczajnie zazdrosny o nowego mężczyznę Dlaczego nastolatki nie mówią? 147 w życiu córki, który tak jakby zajmował moje miejsce. Przez pierwsze tygodnie wydawał się dość miłym dzieciakiem. Później ona zaczęła emocjonalnie podupadać. Po dwóch miesiącach przestała pokazywać mi swoje oceny i musiałem sam dowiadywać się o nie w szkole. Stopnie się pogorszyły. Ciągle próbuję porozmawiać o nim z córką, ale ona tylko przybiera postawę obronną i mówi, że nic o nim nie wiem. Widzę, że jest rozdarta. Chciałaby, aby pomiędzy nami było tak jak dawniej, ale chce też zatrzymać jego. Nie wiem, jak do niej trafić. CARL,47LAT Być może takie same zmartwienia i frustracje były Waszym udziałem. Rodzice często zadają pytanie: „Gdzie się podziała nasza córeczka?". Nagle zmieniła się w kogoś, kogo z trudem rozpoznajecie i z kim nie potraficie się porozumieć. Wykluczyła Was ze swego życia. Nastoletnie dziewczęta nie rozmawiają z rodzicami na temat swoich destrukcyjnych związków z wielu powodów. Przeanalizujmy je. Nie rozumieją, że ich związek jest destrukcyjny W rozdziale drugim omówiliśmy zachowania emocjonalnie i werbalnie szkodliwe, które często nie są zauważane. Pokażcie córce różne listy zachowań, które zamieszczono w tej książce. Może to mieć głęboki wpływ na postrzeganie przez nią jej związku. Może do tej pory nie zdawała sobie sprawy, że ma problem, więc dlaczego miałaby z Wami o tym rozmawiać? Jest dla nich bardzo ważne, by być w związku z chłopakiem Presja rówieśników w szkole średniej jest wielka. Jedna z kardynalnych zasad brzmi: „Jeśli nie masz chłopaka, musi być z tobą coś nie tak". Niektóre dziewczęta gotowe są zrobić niemal wszystko, by za- trzymać chłopca przy sobie. Godzą się nawet na znoszenie cierpień w związku opartym na wykorzystywaniu. Uważają, że zazdrość i zaborczość są synonimami miłości Ponieważ Wasza córka nie ma doświadczenia w „chodzeniu", wydaje jej się, że kiedy chłopak zabrania jej patrzeć na innych chłopców, 148 Ale ja go kocham... oznacza to, że ją kocha. Może także sądzić, że chęć spędzania z nią każdej wolnej chwili i ciągłe sprawdzanie, gdzie się ona znajduje, jest najwyższą formą miłości. Widzą przemoc w domu Jak to zostało szczegółowo omówione w rozdziale dziesiątym, jeśli w Waszym domu na co dzień występuje przemoc, Wasza córka może uznać, że wrzaski, bicie, wyzwiska i inne formy wykorzystywania jej przez chłopaka są do przyjęcia. Jak może prosić was o radę, jeśli jesteście w takiej samej sytuacji jak ona? Co moglibyście jej powiedzieć? „Rób to, co ci mówię; nie to, co ja robię"? Ponieważ widzi, że nie potraficie skutecznie radzić sobie we własnym życiu, sądzi, iż rozmowa z Wami na temat jej związku nie miałaby sensu. Możliwe jest również, że nie chce przysparzać Warn dodatkowego zmartwienia. Boją się Często chłopcy o skłonnościach do wykorzystywania uciekają się do gróźb, takich jak: „Jeśli ze mną zerwiesz, pobiję twego młodszego brata", „Powiem wszystkim, że jesteś dziwką", „Zabiję twojego psa", „Zabiję się", „Dopadnę cię, kiedy się będziesz tego najmniej spodziewała". Ktoś, kto wypowiada takie zdania, nie jest z całą pewnością zrównoważonym młodym człowiekiem. Ze względu na jego brutalne zachowanie dziewczyna ma powody, by wierzyć tym groźbom. Podobnie jak i Wy. Faktem jest bowiem, że siedemdziesiąt pięć procent wykorzystywanych kobiet, które padają ofiarą zabójstw z ręki swoich partnerów, ginie, gdy próbuje opuścić związek. Nie chcą, by rodzice myśleli, że nie potrafią one prawidłowo ocenić sytuacji Spójrzcie na to jej oczami. Właśnie wtedy, kiedy tak bardzo zależy jej, byście jej ufali, popełnia błąd w wyborze chłopaka. Ponieważ jest nastolatką i Waszą córką, nie chce wyjść przed Wami na osobę niemądrą. Nie chcą utracić wolności Możecie ustalić surowsze zasady lub ściślej kontrolować zachowanie córki, kiedy wychodzi ze swoim chłopakiem, po to, by ją w ten sposób Dlaczego nastolatki nie mówią? 149 chronić. Aby zapobiec temu, przestaje się ona z Wami porozumiewać. Wie, że kiedy powie Warn, iż wychodzi z koleżankami, możecie jej nie wierzyć i pomyśleć, że w rzeczywistości ma zamiar spotkać się ze swoim chłopakiem, i może to być prawda. Nie dowierzacie jej, więc ustalacie bardziej rygorystyczne reguły postępowania od tych, które obowiązywały, zanim zaczęła się z nim widywać. Nie chcą, by nakłaniano je do zerwania z chłopakiem Wie, jakie macie o nim zdanie. Jeśli opowie Warn jeszcze więcej o jego złym postępowaniu, możecie zabronić jej widywać się z nim, a to byłoby dla niej nie do zniesienia. Stoi przed dylematem: wybrać chłopaka czy rodziców? Nie stawiajcie jej ultimatum, jeśli nie jesteście przygotowani na konsekwencje, które mogą się Warn nie spodobać. Rozmawiałam z bardzo wieloma rodzicami, którzy rozpaczają, ponieważ ich córki wyprowadziry się z domu, by żyć ze swymi chłopakami. Nie wiedzą, jak nakłonić je do powrotu, zwłaszcza jeśli dziewczęta ukończyły osiemnaście lat i zgodnie z prawem są pełnoletnie. Czują się winne Jeśli dziewczyna jest aktywna seksualnie, może odczuwać prawdziwe wyrzuty sumienia, ale wstyd i strach nie pozwalają jej porozmawiać z Wami na ten temat. Pewna moja młodziutka klientka zaraziła się chorobą weneryczną od swego chłopaka. Przerażała ją sama myśl, że musi powiadomić o tym rodziców, ale rozumiała, że potrzebuje pomocy lekarskiej. Przyprowadziła rodziców do mojego gabinetu, by ich poinformować. Nie mieli pojęcia, że jest aktywna seksualnie. Kiedy powiedziała im o chorobie, błagała ich z płaczem, by jej nie znienawidzili; zapewniała, że ich kocha i przepraszała. Jeśli córka zażywa narkotyki lub pije alkohol, boi się powiedzieć Warn o tym, ponieważ jest to nielegalne i jest rzeczą normalną, że obawia się waszej dezaprobaty. POCZĄTEK ROZMOWY Zanim zaczniecie rozmowę z córką, zwróćcie baczną uwagę na swoje własne uczucia i uprzedzenia wobec jej związku z chłopakiem, który 150 Ale ja go kocham... ją wykorzystuje. Nie poruszajcie tego tematu podczas rozmowy. Oczywiste jest, że chcecie, by z nim zerwała, ale nawiązując rozmowę z córką, nie byłoby mądrze zaczynać od naskakiwania na jej chłopa- ka. Rozmowa natychmiast by się zakończyła. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem w tych okolicznościach jest rozpoczęcie dialogu, a nie przesłuchania. Wasza córka może czuć się przytłoczona sytuacją, a Wy możecie wcale nie chcieć dowiadywać się o każdym szczególe jej związku, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi współżycie seksualne. Spróbujcie zacząć od takiego wstępu: „Zauwa-żyłam/-łem, że ostatnio jesteś smutna. Możemy o tym porozmawiać? Chciał(a)bym pomóc". Jest to zaproszenie do rozmowy, które mówi jej, że nie tylko martwicie się o nią, ale ważne jest dla Was to, co ona ma do powiedzenia. Zauważcie, że w powyższym przykładzie nie ma pytań, na które można by odpowiedzieć „tak" lub „nie". Kiedy zadajecie pytania otwarte, zapraszacie ją, by włączyła się do rozmowy. Nastolatki mają zwyczaj odpowiadać monosylabami, tak by unikać rozmów z rodzicami, którzy według nich nie potrafią ich zrozumieć. Niech Wasza córka wie, że nie macie zamiaru nalegać, by zerwała ze swoim chłopakiem. To pozwoli jej rozmawiać z Wami szczerzej, ponieważ jest to jej największa obawa. Wiem, że chcecie, by zakończyła ten związek. Jeśli będziecie postępować z Waszą córką zgodnie z ćwiczeniami i sugestiami zawartymi w tej książce, może ona dojść do takiego samego wniosku bez nalegania z Waszej strony. Jest rzeczą normalną, że nastoletnia dziewczyna buntuje się przeciwko życzeniom swoich rodziców, nawet jeśli wie, że mają oni rację. Jest to jeden ze sposobów udowadniania swojej niezależności. Czy pamiętacie, jak miała cztery latka i jej ulubionym słowem było nie? Pytaliście ją, czy chce ciasteczko albo nową lalkę, a ona i tak odpowiadała „nie". W tym wieku jednym z zadań dziecka jest rozwinięcie poczucia autonomii i niezależności od rodziców. Okres ten bywa często nazywany „pierwszym dojrzewaniem". W okresie dorastania stoi przed nią takie samo zadanie. Chcecie, by sama podjęła decyzję o opuszczeniu swego chłopaka. Dzięki temu, że nie będziecie wywierali na nią presji, zrozumie, że sama może podejmować ważne decyzje w mądry sposób. W końcu jednym z podstawowych obowiązków rodziców jest przygotowanie dzieci do odejścia z domu z umiejętnością podejmowania samodzielnych decyzji. Dlaczego nastolatki nie mówią? 151 Ważne jest, by Wasza córka wiedziała, że jesteście w tej sprawie po jej stronie; że zrobilibyście wszystko, co jest korzystne dla jej emocjonalnego zdrowia i bezpieczeństwa. Niezmiernie istotna jest również ocena, czy konieczna będzie pomoc prawna lub medyczna. Jeśli tak, informacje zawarte w końcowym rozdziale mogą okazać się przydatne. Wysłuchajcie jej bez oceniania, nawet jeśli będzie opowiadać Warn, jak cudowny jest jej chłopak. Nie przewracajcie oczami i nie róbcie min. Zaprosiliście ją do szczerej rozmowy, więc nie zniechęcajcie jej poprzez swój wyraz twarzy lub przerywanie. Wypowiedzi takie, jak: „Rozumiem, jak się musisz czuć" lub: „Wygląda na to, że było ci bardzo trudno radzić sobie z tym" wyrażają zrozumienie i pomagają dziewczynie uporządkować własne uczucia, pokazując jednocześnie, że jesteście po jej stronie. Podczas pierwszych rozmów Waszym zadaniem jest słuchanie, wyrażanie zrozumienia i gotowości na kolejne dyskusje. Później możecie zaspokajać jej potrzebę usłyszenia Waszej opinii poprzez wypowiedzi w pierwszej osobie. Oto schemat takiej wypowiedzi: „Czuję (się).......... kiedy ty ........ponieważ ............."-na przykład: „Czuję się bezradna/-ny, kiedy nic mi nie mówisz, ponieważ tak bardzo cię kocham". Używając prostego zdania, przekazujecie jej, co czujecie, jakie działanie z jej strony miało miejsce i jaka motywacja kieruje Wami. Zwróćcie uwagę, że zdanie zaczyna się od „ja", a nie od „ty". Rozpoczynanie zdania od „ty" (na przykład: „Nigdy mnie nie słuchasz") sprawia, że Wasza córka przyjmuje postawę obronną. Musi bronić się i buntować. Nie oczekujcie, że przedstawi Warn całą swoją smutną historię podczas pierwszej rozmowy. Nie spodziewajcie się również, że od razu zacznie z Wami rozmawiać. Musi Was sprawdzić i przekonać się, że za Waszymi słowami idą czyny. Będzie musiała zobaczyć, czy w innych sprawach również się o nią troszczycie. Nastolatki stale sprawdzają prawdziwość słów i czynów swoich rodziców. W tej sprawie musicie pogodzić się z faktem, że życie jest ewolucją, nie rewolucją. Nie oczekujcie, że Wasza córka zmieni się w ciągu jednej nocy. Stawanie się kobietą przebiega małymi kroczkami. Będziecie musieli odbyć z nią kilka rozmów, zanim naprawdę zrozumie sens tego, o czym tutaj mówię. Może potrzebować sporo czasu, by Warn zaufać, ale w rezultacie tego procesu wszyscy wiele się nauczycie i rozwiniecie się. Nade wszystko chcecie być ostoją bezpieczeństwa dla swojej córki. Musi ona wiedzieć, że zawsze powitacie ją z otwartymi ramionami. 152 ja go kocham... Oto, co powiedziałam każdemu z moich dzieci: „Gdybyś popełnił straszną zbrodnię, potępiłabym ten czyn, ale nigdy nie znienawidziłabym ciebie. Gdybyś siedział w więzieniu w Poughkeepsie , sprzedałabym nasz dom i przeniosłabym się do Poughkeepsie, aby móc codziennie cię odwiedzać. Nic, co możesz zrobić, nie jest w stanie sprawić, że przestanę cię kochać". Wasza córka musi wiedzieć, że jej mama i tata nadal ją kochają i przyjmą ją, niezależnie od tego, co zrobiła. HISTORIA SUSAN Na początku 1999 roku miałam prelekcję dla grupy uczęszczającej na zajęcia z psychologii w pewnej szkole średniej. Podczas wykładów zwracam zwykle uwagę na dziewczęta, które siedzą ze spuszczoną głową i wzrokiem utkwionym w ławki lub te, które cicho płaczą. Wiem, że mają kłopoty. W wypadku Susan wystąpiły oba te objawy. Ucieszyłam się więc, kiedy po wykładzie poprosiła mnie o rozmowę. Usiadłyśmy w zacisznym kącie biblioteki szkolnej, tak by nikt nas nie słyszał. - Chcę z panią porozmawiać, ale czy może pani obiecać, że nic nie powie moim rodzicom? - spytała Susan. - No cóż, mam obowiązek zgłosić odpowiednim władzom, jeśli ma miejsce wykorzystywanie dziecka, a także gdybyś miała zamiar zrobić sobie lub komuś innemu coś złego - powiedziałam. - Jeśli zachodzi któryś z tych przypadków, a nie chcesz, by dowiedzieli się o tym twoi rodzice, policja lub Służby Ochrony Dzieci, nie powinnaś mi nic mówić. Jeśli chodzi o coś innego, możesz mi zaufać; nie powiem o niczym twoim rodzicom. Czy masz jakieś problemy związane ze swoim chłopcem, kochanie? Susan znowu zaczęła szlochać. Objęłam ją i pozwoliłam jej się wypłakać. - Nie wiem, co mam robić. Jest dla mnie taki niedobry. Chcę porozmawiać o tym z rodzicami, ale nie potrafię. - Dlaczego? - spytałam. - Co mogłoby się stać? - Moja rodzina jest trochę dziwna. To znaczy, kocham rodziców i w ogóle, ale nie mogę przyjść do nich z żadnym problemem. Nie 26 Miasto w stanie Nowy Jork, nad rzeką Hudson, w którym znajduje się więzienie, znane z literatury kryminalnej jako „Sing-Sing" (przyp. red.). Dlaczego nastolatki nie mówią? 153 układa im się dobrze i mama jest ciągle trochę podłamana. Tata jest naprawdę surowy. Chodzi o to, że nie chcę dokładać zmartwień mamie i boję się, że tata mógłby stracić do mnie zaufanie albo pobić Sama. - Dobrze rozumiem, w jak trudnym jesteś położeniu. Czy chcesz powiedzieć mi, o co chodzi z twoim chłopcem? Nie jestem twoją mamą, ale mam dzieci i może mogłabym ci trochę pomóc - zaproponowałam. Susan znowu zaczęła płakać: - Był dla mnie taki miły, kiedy zaczęliśmy ze sobą chodzić pięć miesięcy temu. Był taki słodki; dzwonił do mnie, dawał mi małe prezenty i cały czas mówił mi komplementy. Ale jak tylko powiedziałam mu, że go kocham, wszystko się popsuło. Najpierw to on powiedział mi, że mnie kocha, więc to nie chodzi o to, że ja pierwsza powiedziałam mu i wystraszyłam go. -Jak długo chodziliście ze sobą, zanim powiedział ci, że cię kocha? - Powiedział mi o tym na trzeciej randce. Poszliśmy na romantyczny film, List w butelce, i potem powiedział mi to. Byłam bardzo szczęśliwa i powiedziałam, że czuję to samo do niego. - Susan, miłość potrzebuje czasu i wspólnych doświadczeń, by mogła zaistnieć. Jak dużo wiedziałaś o Samie po trzech randkach? - Niewiele - powiedziała, przybita. Czuję się taka głupia. Chyba po prostu chciałam zobaczyć, jak to jest, kiedy się jest zakochaną i kiedy się ma chłopaka, który cię kocha. Wiem, że rodzice kochają mnie, ale myślę, że nie kochają się wzajemnie. A przynajmniej nie zachowują się tak, jakby się kochali. Zanim poznałam Sama, myślałam, że mnie też czeka taka przyszłość. - To zrozumiałe. Każdy chce być kochany i akceptowany. Nie masz powodów, by czuć się głupia. Dlaczego nie możesz porozmawiać z rodzicami na ten temat? - Mama dużo płacze; zwłaszcza wtedy, kiedy tata krzyczy na nią albo ją wyzywa. Czasami naprawdę nienawidzę go za to, ale potem mam wyrzuty sumienia z powodu tych uczuć. Kiedyś słyszałam, jak mama rozmawiała ze swoją siostrą przez telefon. Powiedziała: „Gdybym mogła wydostać się stąd i uciec od niego, zrobiłabym to. Ale nie mogę zakłócać życia Susan i przeprowadzać się teraz, kiedy jest w szkole średniej, a z nim bym jej nie zostawiła. Czuję się jak zwierzę w klatce". Nawet pani nie wie, jak mnie to zabolało. Teraz pani rozumie, dlaczego nie mogę rozmawiać z mamą o niczym złym. - Tak, rozumiem. Na pewno jest ci czasami trudno żyć w tym domu. - Tak, a tata jest taki surowy dla mnie. Na nic mi nie pozwala. Muszę go błagać, żeby pozwolił mi wyjść na kolację albo do kina z Samem. 154 Aleja go kocham... Mam szesnaście lat, a on każe mi wracać do domu najpóźniej o jedenastej wieczorem w weekendy. Wszystkim innym wolno wracać co najmniej o dwunastej, ale z moim tatą nie ma rozmowy. Gdybym tylko spróbowała, to chyba by się cały dom zawalił. To znaczy, on mnie nie bije, ale jego spojrzenie przeraża mnie. Nie chcę, żeby tak na mnie patrzył. W każdym razie, gdybym mu powiedziała o moich problemach z Samem, nie wypuściłby mnie więcej z domu i ciągle by mi przypominał, że jestem do niczego. - No, to rzeczywiście trudne. A o co właściwie chodzi z Samem? -spytałam. - Robi wszystko, żebym źle o sobie myślała. Cały czas mnie krytykuje; wygląda na to, że wszystko, co mu się przytrafia, jest z mojej winy. Nie wiem, może i tak jest. Myślę, że nie mam pojęcia o niczym. Wyzywa mnie przy ludziach, a potem śmieje się ze mnie, kiedy jest mi przykro. Mówi na przykład: „Och, kochanie, chyba masz okres?". To takie ordynarne i poniżające. Próbowałam mu to powiedzieć, ale on tylko jeszcze bardziej się ze mnie śmiał i powiedział, że nie znam się na żartach. - A więc znęca się on nad tobą emocjonalnie i werbalnie - powiedziałam. - Tak, i jeszcze coś - powiedziała wolno, unikając mego wzroku. -Może jestem w ciąży. Okres spóźnia mi się o trzy dni i jestem przerażona - znowu zaczęła szlochać. ^ Gdyby mój ojciec wiedział, że upra- wiałam seks, wysłałby mnie do żeńskiej szkoły z internatem, a Samowi zrobiłby coś strasznego. Jest typem człowieka, który nie zapomina urazy. Gdybym jeszcze kiedykolwiek porozmawiała z Samem, nigdy by mi nie wybaczył. Musiałabym urodzić dziecko z dala od mamy i oddać j e do adopcji. Susan była w tarapatach. Pochodziła z rodziny, w której miało miejsce nadużywanie siły; jej matka była w depresji, a ojciec stosował przemoc, nadmiernie kontrolował i reagował w nierozsądny sposób. Co więcej, Susan miała ogromne poczucie winy, ponieważ uważała, że to ona jest przyczyną, dla której jej matka nie może wydostać się z destrukcyjnego związku. To wyjaśnia, dlaczego dziewczyna nie mogła ze swoimi kłopotami pójść do rodziców. Czuła, że nie jest życzliwie przyjmowana we własnym domu. W połączeniu ze stresem, w jaki wpędzał ją skłonny do przemocy chłopak, oraz obawą, że może być w ciąży, doprowadziło ją to do stanu bliskiego załamania nerwowego. Dlaczego nastolatki nie mówią? 155 Spytałam Susan, czy chciałaby porozmawiać z pedagog szkolną. Zapewniłam, że dobrze znam tę panią i mam o niej bardzo dobre zdanie. Jest życzliwa, nie osądza i w moim przekonaniu mogłaby pomóc dziewczynie. Po czym, spełniając prośbę Susan, zaprowadziłam ją do gabinetu pedagogicznego. Susan, tak jak wcześniej w rozmowie ze mną, była bardzo szczera wobec pedagog szkolnej. Wiedząc, że jest w dobrych rękach, mogłam wycofać się z jej sprawy. Po przeprowadzeniu testu ciążowego okazało się ku wielkiej uldze dziewczyny, że nie jest ona w ciąży. Susan przez pewien czas regularnie spotykała się z pedagog szkolną i wkrótce była w stanie zerwać swój związek z Samem. Obecnie planuje dalszą naukę w szkole wyższej, co wydaje się dobrym pomysłem - zarówno ze względu na nią samą, jak i na jej matkę. Dziewczęta potrzebują kogoś, z kim mogłyby porozmawiać i kto nie osądzałby ich. Naturalnie, jako rodzice macie nadzieję, że to właśnie do Was przyjdą. Sądzę jednak, że dobrze by było, aby dzieci znały także innych godnych zaufania ludzi, do których mogą się zwrócić w trudnych chwilach, jeśli uważają, że nie mogą skierować się do Was. Może to być duchowny, szkolny pedagog, psycholog lub jaka- kolwiek inna osoba trzecia, która jest obiektywna i nie osądza. Rozdział trzynasty Interwencje medyczne, prawne i psychologiczne Stawianie czoła przemocy Powiedzmy to otwarcie. Chociaż wielokrotnie rozmawialiście ze swoją córką tak, jak to zostało opisane w rozdziale dwunastym, nie zakończyła ona ani nie zmieniła niczego w swym związku z chłopakiem stosującym wobec niej przemoc. Czas na rozmowy się skończył. Teraz nadszedł czas, by poszukać pomocy na zewnątrz. Jeśli nadal obawiacie się o jej emocjonalne* i fizyczne bezpieczeństwo, istnieją inne środki, po które możecie sięgnąć, by zapewnić córce pomoc. Pomoc medyczna Jeśli doszło do fizycznej napaści lub gwałtu na Waszej córce, natychmiastowa pomoc medyczna jest konieczna. W takiej sytuacji nie podejmujcie prób osądzania, czy pomoc ta jest niezbędna, czy nie. Cza- sami uraz po uderzeniu w głowę jest niewidoczny, a już na pewno nie jesteście w stanie dostrzec wewnętrznych obrażeń. Możecie nie zdawać sobie sprawy, że któraś z kości została złamana, dopóki nie zostanie wykonane prześwietlenie. Dziewczyna, chcąc osłaniać swego chłopaka, może udawać, że urazy nie są poważne lub że nie bolą. Jest to jeszcze jeden przykład zaprzeczania. Zabierzcie córkę do najbliższego ośrodka pogotowia ratunkowego lub szpitala. Waszym pierwszym odruchem może być telefon na policję. Jednak sprawą pierwszorzędnej wagi jest zdrowie Waszej córki. Kiedy znaj- Interwencje medyczne, prawne i psychologiczne 157 dzie się ona w szpitalu, ktoś z personelu medycznego zawiadomi policję w Waszym imieniu, funkcjonariusz przyjedzie do szpitala i będziecie mogli wypełnić druk zgłoszenia27. Jeśli Wasza córka została zgwałcona przez swego chłopaka, personel medyczny zajmie się nią zgodnie z procedurą, która zapewnia pacjentce najlepszą pomoc. Najpierw pielęgniarka oceni, czyjej stan jest stabilny z medycznego punktu widzenia: czy nie krwawi, czy nie została postrzelona, ugodzona nożem, czy nie była torturowana lub duszona albo czy nie ma innych widocznych ran, które wymagają natychmiastowej pomocy. W trakcie badania personel medyczny poinformuje policję. Jeśli stan Waszej córki zostanie oceniony jako niestabilny, najpierw konieczne będzie udzielenie jej pierwszej pomocy, a dopiero potem lekarz oceni następstwa gwałtu i zastosuje odpowiednie leczenie. Jeśli stan dziewczyny jest stabilny, zostanie ona przesłuchana, a raport policyjny spisany. Następnie lekarz lub pielęgniarka przeprowadzi badanie ogólne, obejmujące pomiar ciśnienia tętniczego krwi, badanie osłuchowe oraz oględziny całego ciała. Kolejnym krokiem jest badanie ginekologiczne, które niewątpliwie będzie dla Waszej córki bardzo trudnym przeżyciem. Zapewnijcie ją, że lekarz przeprowadzi je bardzo ostrożnie i profesjonalnie oraz że w gabinecie znajdują się tylko niezbędne osoby. Nie zajmie ono dużo czasu. Podczas tego badania oględzinom zostanie poddana szyjka macicy i pochwa. Pobrane też będą próbki nasienia do ewentualnego badania DNA oraz wymaz, by sprawdzić, czy nie doszło do zakażenia chorobą weneryczną. Jako dowód, lekarz załączy włosy łonowe Waszej córki. Mogą również zostać pobrane próbki tkanki spod paznokci oraz wykonane fotografie ciała. Lekarz dokona wstępnej oceny możliwości zapłodnienia i zakażenia chorobami wenerycznymi. Jeśli będzie ona pozytywna, może przepisać pigułkę „dzień po" oraz zastrzyki z antybiotykiem, by 27 W Polsce tak niestety nie jest. Osoba pobita lub zgwałcona powinna dla własnego dobra jak najszybciej skorzystać z pomocy medycznej, uzyskać świadectwo lekarskie i z nim zgłosić się do najbliższego komisariatu, przestępstwa tego typu są u nas bowiem ścigane na wniosek poszkodowanego. Z drugiej jednak strony policjanci polscy są uprawnieni (art. 192 par. l kodeksu postępowania karnego) do zarządzenie badań specjalistycznych w przypadku podejrzenia o gwałt, co pozwała na zabezpieczenie dowodów, takich jak sperma sprawcy. Nie zawsze jednak mają możliwość z uprawnień tych skorzystać (przyp. red.). 158 Aleja go kocham... zapobiec rzeżączce i zakażeniu Chlamydia28. Zostanie też pobrana krew do badania żółtaczki zakaźnej typu B oraz na obecność wirusa HIV. W końcu Wasza sprawa może zostać przydzielona pracownikowi socjalnemu, który będzie wspierał Waszą córkę i rodzinę. Otrzymacie również wykaz telefonów, pod którymi będziecie mogli uzyskać pomoc oraz adresy lokalnych grup wsparcia. W przypadku napaści - bez usiłowania gwałtu - lekarze postępują według bardzo podobnej procedury, która obejmuje badanie całego ciała w celu wykluczenia jakichkolwiek urazów o niebezpiecznych na- stępstwach, leczenie i wezwanie policji. Lekarze chcą mieć pewność, że nie doszło do gwałtu. Z relacji specjalistów wiem, że czasami, gdy ewidentne jest, że dziewczyna została napadnięta i zgwałcona, twierdzi ona, iż gwałt nie miał miejsca. Może to wynikać ze wstydu, strachu -przed chłopakiem lub jego rodzicami - oraz obawami przed przesłuchaniem ich przez policję. Czy osoby niepełnoletnie mogą otrzymać pomoc medyczną bez zgody rodziców? Prawo w Waszym stanie może stanowić inaczej, jednak lekarze, z którymi rozmawiałam, zgodnie twierdzą, iż udzielenie pomocy jest sprawą pierwszorzędną. Starają się dotrzeć do rodziców, jeśli jest to możliwe. Jeśli dziewczyna nalega, by nie dzwonić do jej domu, próbują dociec przyczyny. W każdym razie udzielą pomocy, pozostawiając kwestie prawne na później. „Rozwiązywanie kwestii prawnych nie należy do naszych obowiązków - powiedział pewien lekarz. - Jesteśmy po to, by pomagać tym, którzy są ranni lub chorzy. Gdyby rodzice mieli podać mnie do sądu, będę musiał sobie z tym radzić, gdy do tego dojdzie. Tymczasem mam nadzieję, że będą wdzięczni za to, że ich córka otrzymała potrzebną pomoc medyczną". Pomoc prawna Istnieje wiele różnic pomiędzy stanami w kwestii prawnej ochrony osób nieletnich w wypadku nadużyć ze strony ich partnerów. Ponie- 28 Chlamydia trachomatis to pasożyty wewnątrzkomórkowe, przenoszone drogą płciową. Zakażenie nimi może wywołać liczne schorzenia, takie jak: ziarnica weneryczna pachwin, zapalenie szyjki macicy, cewki moczowej, gruczołu krokowego, najądrzy, odbytnicy. Pasożyty te są niebezpieczne dla noworodków, powodując nieżyt wtrętowy spojówek lub błony śluzowej narządów wzroku oraz nietypowe zapalenie płuc. Zakażenia Chlamydia przebiegają bezobjawowo (W. Kędzia (1990). Diagnostyka mikrobiologiczna w medycynie. Wyd. III zm. i uzup. Warszawa: 92WL, s. 280-281) (przyp. red.). Interwencje medyczne, prawne i psychologiczne 159 waż informacje przedstawione przeze mnie są bardzo ogólne, o szczegóły spytajcie w miejscowym wydziale policji, sądzie rodzinnym lub i 9Q u radcy prawnego . Wykorzystywanie w nieformalnych związkach z prawnego punktu widzenia jest odrębną kategorią przemocy w rodzinie. Rodzice dziewcząt będących w takich związkach posiadają prawne możliwości ochrony swoich córek. Proszę jednak przyjąć do wiadomości, że wszystkie przedstawiane przeze mnie wskazówki mają mniejszą wartość, jeśli Wasza córka zaprzecza, że doszło do przemocy lub nie zgadza się na opuszczenie związku. Jeśli Wasza córka wraca do domu i mówi, że czuje się zastraszona przez swego chłopaka, poinformujcie o tym policję. Mogą to być słowne pogróżki dotyczące jej bezpieczeństwa lub groźby skierowane przeciwko jej rodzinie czy też przyjaciołom. Chłopak może również uciec się do zachowań mających wywołać strach, takich jak wymachiwanie bronią lub śledzenie dziewczyny. Zakładając, że nie doszło do aktu fizycznej przemocy - ponieważ w takim wypadku najpierw musielibyście zawieźć córkę do szpitala - możecie udać się na policję, by złożyć zeznanie, nazywane również zgłoszeniem wypadku. Zanotujcie imię i nazwisko funkcjonariusza, któremu zgłaszacie zajście, oraz numer zgłoszenia. Nawet jeśli córka błaga Was, byście nie informowali policji, ważne jest, by w dokumentacji policyjnej pozostał ślad na wypadek podobnego incydentu w przyszłości. Policja będzie wówczas dysponowała dowodem na to, że wcześniej miały już miejsce brutalne zachowania chłopaka. Jest to dla niej wystarczające uzasadnienie do podjęcia działań. Funkcjonariusze mogą wówczas udać się do domu chłopaka i przeprowadzić z nim i jego rodzicami rozmowę, która będzie stanowić dla niego ostrzeżenie, lub nawet zatrzymać go chwilowo na komisariacie. Inną korzyścią wynikającą ze zgłoszenia incydentu jest możliwość otrzymania ze strony policji natychmiastowej ochrony na wypadek przemocy (EPO - emergency protectiue order). Bywa ona nazywana zakazem sądowym. Margaret Bayston, zajmująca się kwestiami prawnymi w schronisku dla ofiar przemocy w rodzinie Laura's House, 29 Bardzo dobrym źródłem informacji są taże broszury i ulotki, wydawane przez organizacje udzielające pomocy ofiarom przestępstw, na przykład broszury z serii Poznaj swoje prawa, rozpowszechniane przez warszawskie Centrum Praw Kobiet (przyp. red.). 160 Ale ja go kocham. objaśniła, na czym polegają trzy różne typy ochrony, jakie Wasza córka może otrzymać. Możecie zwrócić się z prośbą o udzielenie Waszej córce natychmiastowej ochrony ze strony policji. Będzie to dokument, wydany przez policję, nakładający na chłopaka zakaz zbliżania się do niej na od- ległość mniejszą niż pewien dokładnie określony dystans - zwykle jest to kilometr - oraz kontaktowania się z nią w jakikolwiek sposób30. Aby uzyskać taki zakaz, musicie udowodnić, że Wasza córka jest narażona na ciągłe i bezpośrednie niebezpieczeństwo z jego strony. Dowodem może być incydent lub groźba użycia przemocy, które miały miejsce w niedalekiej przeszłości. Zakaz wchodzi w życie z chwilą wręczenia go prześladowcy. Jeśli miejsce pobytu chłopaka jest znane, policjant doręczy mu zakaz do rąk własnych. Jeśli nie wiadomo, gdzie dręczyciel się znajduje, dokument zostanie przekazany komuś, kto będzie mógł mu go wręczyć. EPO ma moc prawną tylko przez pięć dni roboczych lub siedem kalendarzowych. Jest to jednak wystarczająco dużo czasu, by wnieść o tymczasowy zakaz zbliżania się (TRO - temporary restraining order). Ochrona ze strony policji jest bezpłatna. Wasza córka powinna przez cały czas mieć przy sobie kopię dokumentu. Gdyby jej chłopak nadal ją molestował i byłaby zmuszona zwrócić się o pomoc do policji, funkcjonariusz poprosi ją o okazanie zakazu, zanim podejmie jakiekolwiek działanie. Powinniście zatrzymać jedną kopię dla siebie oraz wręczyć jedną władzom szkolnym. Również do wniosku o tymczasowy zakaz zbliżania się (TRO) musicie dołączyć kopię EPO. Pamiętajcie, że EPO zapewnia Waszej córce tylko kilka dni ochrony, więc złożenie wniosku o TRO jest niezmiernie istotne, jeśli uważacie, że nadal jest ona narażona na niebezpieczeństwo. Tymczasowy zakaz zbliżania się (TRO) jest wydawany przez sąd. Zakazuje on chłopakowi kontaktowania się z dziewczyną telefonicznie, listownie lub przez internet. Nie wolno mu jej atakować, uderzyć, 30 Jak dotąd, taki środek zapobiegawczy został zastosowany w Polsce tylko raz wobec podejrzanego o gwałt. Decyzją prokuratury podejrzany nie mógł zbliżać się do poszkodowanej na odległość mniejszą niż jeden kilometr. Policja nie byłaby jednak w stanie zastosować wobec niego żadnych sankcji, gdyby zechciał zakaz ten złamać, w polskim prawie nie ma bowiem odpowiednich przepisów wykonawczych. Prokurator wydał takie postanowienie, interpretując odpowiednio art. 275 kodeksu postępowania karnego (przyp. red.). Interwencje medyczne, prawne i psychologiczne 161 straszyć, napastować seksualnie ani w żaden inny sposób zakłócać jej spokoju. Określa on również, w jakiej odległości od dziewczyny chłopak musi pozostawać. Zwykle jest to kilometr. Ale jeśli jednym z zarzutów będzie śledzenie ofiary, prześladowca może otrzymać zakaz zbliżania się do dziewczyny na odległość mniejszą niż trzy kilometry, a Wy możecie uzyskać stały zakaz zbliżania się, który pozostaje w mocy prawnej nawet do dziesięciu lat. TRO może także nakazać prześladowcy zwrot wszelkich poniesionych przez Was kosztów, które były bezpośrednio związane z aktami przemocy. Koszta te mogą obejmować opłaty za pomoc medyczną, ra- chunek za wstawienie okna, które prześladowca wybił, i tak dalej. W Kalifornii sprawcy nadużyć są kierowani na przymusową roczną terapię dla osób dopuszczających się przemocy. Mają obowiązek przedstawić w sądzie świadectwo ukończenia programu. Również kobiety i dziewczęta w stanie Kalifornia, które składają wniosek o TRO, są kierowane na obowiązkowe dziesięciotygodniowe zajęcia, łączące terapię z nauką, jak radzić sobie w sytuacji zagrożenia . Tymczasowy zakaz zbliżania się jest przewidziany zwykle na okres około trzech tygodni i nie pobiera się za jego przyznanie żadnych opłat. Sądy rodzinne, prawnicy i centra prawne mogą Warn pomóc w uzyskaniu TRO. Najbliższy komisariat policji udzieli informacji o instytucjach, które w Waszym imieniu zajmą się napisaniem i złożeniem wniosku. Chłopak Waszej córki musi zostać powiadomiony o rozprawie sądowej dotyczącej TRO na co najmniej cztery godziny przed jej rozpoczęciem. Może być na niej obecny, jeśli chce. Wasza córka ma prawo ubiegać się o tymczasowy zakaz zbliżania się (TRO), jeśli zaistniały poniżej opisane okoliczności: • jej chłopak dopuścił się napaści lub próby napaści na nią lub członka jej rodziny; • jest on sprawcą obrażeń ciała albo też groził zranieniem lub usiłował zranić dziewczynę lub członka jej rodziny; • groził jej lub członkowi jej rodziny fizycznym lub emocjonalnym znęcaniem się; 31 W Polsce osoba poszkodowana nie jest kierowana na terapię ani na leczenie psychologiczne czy psychiatryczne. Jeżeli uzna to za konieczne, może poszukać takiej pomocy sama, a następnie (o ile sprawca zostanie postawiony przed sądem) złożyć wniosek o naprawienie wyrządzonej jej szkody, dołączając do niego rachunki za leczenie (przyp. red.). • dopuścił się napaści na tle seksualnym lub usiłował dokonać takiej napaści na nią lub członka jej rodziny; • śledził ją. Jeśli chcielibyście otrzymać ochronę na dłużej niż trzy tygodnie, następnym krokiem, który musielibyście podjąć, byłoby złożenie wniosku o stały zakaz zbliżania się lub zakaz zbliżania się bez podania przyczyny (OSC - order to show cause). Decyzja o dacie rozprawy w sprawie udzielenia ochrony w formie OSC jest zwykle podejmowana w okresie obowiązywania zakazu tymczasowego (TRO), macie więc wiele czasu na to, by zebrać dowody na potwierdzenie aktów przemocy ze strony chłopaka, załatwić sobie wolny dzień w pracy i tak dalej. OSC wydawane jest na trzy lata i nakłada na chłopaka restrykcje podobne do tych, które obowiązują go w przypadku TRO. Jednak może ono być odczytywane jako „kontakty bez przemocy", a nie całkowity zakaz kontaktów. Możecie więc poprosić o nałożenie na niego całkowitego zakazu kontaktów, jeśli uważacie, że są ku temu podstawy. W wypadku OSC chłopak musi być powiadomiony na czternaście dni przed planowaną datą rozprawy, by mógł, jeśli sobie tego życzy, przybyć do sądu i przedstawić sprawę ze swojej strony. Stały zakaz zbliżania się pozostaje w mocy przez trzy lata, chyba że dziewczyna wystąpi do sądu o zniesienie go. Zniszczenie kopii zakazu nie sprawi, że przestanie on obowiązywać. Podobnie jak to miało miejsce w wypadku TRO, dziewczyna musi stale posiadać przy sobie kopię dokumentu OSC. Kopię zakazu wręczcie też władzom szkolnym oraz innym osobom, z którymi Wasza córka spędza dużą część dnia. „Break the Cycle" (Przerwij Krąg), wspaniała organizacja, pomagająca zarówno dziewczętom, które są uwikłane w związki oparte na wykorzystywaniu, jak i ich rodzicom, przygotowała kilka ulotek z infor- macjami na temat ochrony w formie zakazów kontaktowania się. Jasno sformułowano w nich, czego zakaz kontaktowania się nie obejmuje: 1 nie gwarantuje on osobistego bezpieczeństwa Waszej córce; ' nie zapewnia, że prześladowca nie będzie nadal jej zastraszał; 1 nie gwarantuje, że prześladowca nie powróci; 1 nie gwarantuje, że prześladowca zniknie z jej życia; 1 nie gwarantuje, że nie zniszczy on jej własności, która może okazać się nie do zastąpienia; • nie „wyleczy" prześladowcy; • nie działa on jak kuloodporna kamizelka. Interwencje medyczne, prawne i psychologiczne 163 Wielu rodziców stwierdza, że bardzo trudno jest uzyskać dla swoich córek ochronę w formie zakazu kontaktowania się, jeśli one same jej sobie nie życzą. Zdaniem rodziców ich córce grozi niebezpieczeństwo, ale ona sama znajduje się w stadium zaprzeczania, sądząc, że jej chłopak nigdy jej nie skrzywdzi, a rodzice po prostu go nie lubią. To może komplikować sprawę na kilka sposobów. Chociaż możecie uzyskać zakaz kontaktów bez jej zgody, nie możecie zmusić jej do jego przestrze- gania. Innymi słowy, możecie posiadać TRO dotyczący jej chłopaka, ale ona nadal będzie się z nim widywać, kiedy nie ma Was w pobliżu. W takim wypadku zakaz kontaktowania się jest tylko pozorny. Ulotki „Break the Cycle" wyjaśniają inną przyczynę, dla której uzyskanie TRO bez zgody Waszej córki jest trudne. Według nich ochrona tego typu zastępuje kontrolę ze strony chłopaka kontrolą sprawowaną przez rodziców. Tymczasem chodzi o to, by dziewczyna mogła sama podejmować decyzje, w ten sposób przejmując kontrolę i władzę nad swoim życiem. Chociaż całym sercem zgadzam się z tą za- sadą, uważam, że Wasza ocena konkretnej sytuacji może być bardziej obiektywna niż ocena Waszej córki, ponieważ nie jesteście zaangażowani uczuciowo. Co więcej, jeśli dochodzi do fizycznego lub seksualnego znęcania się, musicie chronić swoją córkę najlepiej jak potraficie, nawet jeśli ona tej ochrony nie chce. Jest rzeczą naturalną, że chcielibyście, by sama doszła do wniosku, że potrzebuje ochrony, ale w niektórych wypadkach, zanim to nastąpi, dziewczyna może już nie żyć lub doznać poważnych urazów. Pamiętajcie, że jeśli jedną z kopii zakazu kontaktowania się przekażecie władzom szkoły, do której uczęszcza córka, będą one mogły wezwać policję, gdyby doszło do próby kontaktu na terenie budynku szkolnego. Podobnie, jeśli taką kopię otrzymają sąsiedzi, będą mogli dzwonić na policję, gdyby zauważyli chłopaka w obrębie Waszej posesji. Trudno będzie wprowadzić w życie TRO, jeśli chłopak chodzi do tej samej szkoły, co Wasza córka. Większość szkół jest tak przepełniona, że staje się rzeczą prawie niemożliwą dopilnowanie jednego dziecka. Jak można zapobiec przypadkowym spotkaniom lub przelotnym rozmowom? Co może się stać, kiedy chłopak chodzi na te same zajęcia, co dziewczyna? Macie prawo prosić o przeniesienie go do innej klasy. Czasami sędzia wydaje nakaz przeniesienia chłopaka do innej szkoły, rozumiejąc trudności w egzekwowaniu zakazu kontaktu, jeśli oboje są zmuszeni przebywać w tym samym budynku. 164 Aleja go kocham... Ważne jest, by za każdym razem, kiedy dojdzie do naruszenia zakazu kontaktowania się, informować policję. Nie chodzi tylko o dokumentowanie kolejnych przypadków przemocy, lecz o to, że gdy chłopak bezkarnie narusza zakaz sądowy, nabiera przekonania o swojej sile i władzy. Uważa, że nawet prawo nie może powstrzymać go od molestowania Waszej córki. Co się dzieje, kiedy chłopak narusza ten zakaz, to znaczy kontaktuje się z dziewczyną, chociaż mu tego nie wolno? Prawo różnie podchodzi do tego w różnych stanach, ale jeśli jest on nieletni, może zostać aresztowany i umieszczony w domu poprawczym. Jeśli zaś jest pełnoletni w rozumieniu prawa - w większości stanów: ukończył osiemnasty rok życia - może trafić do więzienia. Okres, na jaki zostanie zatrzymany, zależy od oceny sędziego, który weźmie pod uwagę zgłoszone przypadki jego szkodliwego zachowania w przeszłości. Jeśli takie incydenty ze strony chłopaka miały miejsce, okres pobytu w więzieniu może być dłuższy, niż gdyby nie było żadnych wcześniejszych zgłoszeń. Istotną rzeczą jest stworzenie planu, zapewniającego bezpieczeństwo Waszej córce na wypadek, gdyby jej chłopak nadal próbował nawiązywać z nią destrukcyjne kontakty. Na kolejnych stronach za- mieszczam osobisty plan bezpieczeństwa. Zachęcam, byście przeanalizowali go wraz z córką. f Osobisty plan bezpieczeństwa dla nastolatków Poniżej przedstawiam plan podniesienia poziomu mego bezpieczeństwa i przygotowania się na ewentualność aktów przemocy w przyszłości. Chociaż nie mam wpływu na destrukcyjne zachowania ze strony mojego partnera, mogę decydować o tym, w jaki sposób reagować na nie i w jaki sposób najlepiej zapewnić sobie bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo podczas kłótni 1. Jeśli pokłócimy się podczas randki i poczuję się zagrożona, ................................................ . (Do kogo mogłabyś zadzwonić, żeby przyjechał po Ciebie i zabrał Cię do domu? Co byś zrobiła, gdybyś znalazła się w odludnym miejscu?) ____Interwencje medyczne, prawne i psychologiczne____165 2. Gdybyśmy pokłócili się w szkole i poczułabym się zagrożona, ................................................. . (Kto mógłby Ci pomóc? W jakim miejscu w szkole byłabyś bezpieczna? Do którego nauczyciela masz zaufanie?) 3. Jeśli pokłócimy się w domu i poczuję się zagrożona, postaram się, byśmy prowadzili dyskusję w ........................................... (Staraj się unikać kłótni w łazience, garażu, kuchni, w pobliżu broni lub w pomieszczeniach z utrudnionym dostępem do drzwi) 4. Będę używać .................................... jako hasła dla rodziny i przyjaciół, by wiedzieli, że trzeba wezwać pomoc. Bezpieczeństwo w moim domu 1. ..................................................................................................... ................................................Jeśli mój chłopak przyjdzie, kiedy będę sama i poczuję się zagrożona. (Kogo możesz wezwać przez telefon, by przyszedł? Do kogo możesz zadzwonić, gdybyś potrzebowała pomocy?) 2. ..................................................................................................... ......................................... , jeśli pokłócimy się i poczuję się zagrożona. (Którędy można wydostać się z Twojego domu? Gdzie znajdują się telefony, których mogłabyś użyć, by wezwać policję?) 3. Kiedy on zadzwoni i poczuję się zagrożona, ......................... (Czy możesz nagrywać rozmowy na automatyczną sekretarkę? Zmienić numer telefonu? Czy firma telefoniczna mogłaby ..' sprawdzić numer telefonu, z którego nastąpiło połączenie, w celu złożenia na policji zawiadomienia o nękaniu?32) 32 Nie należy się obawiać, że zgłoszenie takie nie zostanie potraktowane przez policję poważnie. Funkcjonariusze dzielnicowi po zgłoszeniu zawiadomienia o przestępstwie (a nękanie i groźby są w świetle polskiego prawa uznawane za przestępstwo i ścigane na wniosek osoby poszkodowanej) podejmą środki prewencyjne stosowne do okoliczności (przyp. red.). 166 Aleja go kocham... 4. Jeśli zobaczę, że on stoi pod moim domem, ........................................................................... bym mogła być bezpieczna. (Kto może Ci pomóc? Czy możesz zrobić zdjęcie lub inaczej udokumentować, jak wiele razy to się zdarza, by załączyć je do zeznania o nękaniu?) Zadania dla rodziców Oto kilka dodatkowych, cennych wskazówek dla zapewnienia bezpieczeństwa Waszej córce: • Poinformujcie jak największą liczbę osób o tym, że w związku Waszej córki dochodziło do przemocy oraz że został on już zerwany. Poproście, by zwrócili na nią uwagę, kiedy nie ma Was w pobliżu oraz by zawiadomili policję, jeśli zobaczą z nią jej byłego chłopaka. Poproście swoją córkę, by poprosiła o to samo swoich przyjaciół. Jeśli nie zechce, musicie zrobić to za nią. Wykorzystywanie często pozostaje mroczną tajemnicą. Gdy wyciągniemy ją na światło dzienne, traci swoją moc. • Przedstawiony powyżej plan bezpieczeństwa pomoże Waszej córce uciec, jeśli znajdzie się z nim w domu sam na sam. Przećwiczcie to z nią. • Nakłaniajcie ją, by nie przebywała sama w odludnych miejscach. • Spytajcie pedagoga szkolnego o grupę wsparcia dla ofiar przemocy w związkach nastolatków i zachęćcie córkę, by do niej dołączyła. Uczestnictwo w niej przyniesie jej otuchę, dzięki dzieleniu się podobnymi doświadczeniami. Członkowie większości grup wsparcia rzadziej wracają do swoich poprzednich zachowań niż osoby nie uczestniczące w takich formach spotkań. • Nakłaniajcie ją, by ufała swoim instynktom. Jeśli boi się czegoś, na pewno jest ku temu jakaś przyczyna. W odróżnieniu od uczuć w jej związku, którym zaprzeczała, jej instynkty są prawdopodobnie zupełnie zdrowe. Strach to cudowny „dzwonek ostrzegawczy", który zawczasu informuje nas, że coś jest nie w porządku. Zachęćcie córkę, by słuchała swoich lęków i działała zgodnie z nimi. Interwencje medyczne, prawne i psychologiczne 167 Pomoc psychologiczna To, co przeżyła Wasza córka w związku ze swoim skłonnym do przemocy chłopakiem, było dla niej straszliwym doświadczeniem. Słowne i emocjonalne znęcanie się sprawiło, że czuje się ona poniżona i wstrząśnięta, a jej pewność siebie i szacunek do siebie samej zostały zniszczone. Dodatkowo, jeśli doszło do przemocy fizycznej lub seksualnej, może mieć sińce lub blizny, a być może musiała także przejść operację. W takich wypadkach częste są uczucia wstydu, winy i obrzydzenia do samej siebie. Dość często dziewczyna czuje się osobiście odpowiedzialna za posłanie chłopaka do więzienia, kiedy złamał on zakaz kontaktowania się z nią. Jest to dobra okazja, by uświadomić jej, że każdy ma wolną wolę i zgodnie z nią może dokonywać wyborów. Skoro chłopak zdecydował się na użycie przemocy wobec niej, zdecydował się na złamanie prawa. Pobyt w więzieniu jest naturalną konsekwencją braku szacunku dla prawa. Wiedząc, co mu grozi, jeśli złamie zakaz TRO, świadomie i z własnej woli zdecydował się na zignorowanie go. To, że nie potrafił prawidłowo ocenić sytuacji, nie jest jej winą. Jedną z konsekwencji związku o dużym ładunku przemocy jest rzadko rozpatrywany problem natury psychologicznej, znany jako zespół stresu pourazowego (PTSD - post-traumatic stress disor-der). Ta dolegliwość może się wam kojarzyć z weteranami wojennymi lub ofiarami tortur. Jest to rzeczywista jednostka chorobowa, rozpoznawana przez wszystkich terapeutów. Na podstawie mego doświadczenia z wykorzystywanymi kobietami i dziewczętami, mogę stwierdzić, że większość wykazywała niektóre lub wiele objawów PTSD. Poniższy opis zawiera częściową listę kryteriów. Osoba przeszła przez traumatyczne przeżycie, w którym wystąpiły oba z następujących elementów: 1) doświadczyła sama na sobie, była świadkiem lub musiała stawić czoło wydarzeniu lub wydarzeniom, które dotyczyły rzeczywistej śmierci lub jej groźby, poważnych obrażeń lub zagrożenia dla fizycznego istnienia jej samej lub innych osób; 2) reakcją był ogromny strach, bezradność lub przerażenie. Możecie prześledzić, pod jakimi względami oparty na wykorzystywaniu związek Waszej córki mieści się w tej kategorii. PTSD może przejawiać się na wiele sposobów: 168 Aleja go kocham... • niepożądane i przykre wspomnienia związane z wykorzystywaniem; • koszmary senne; • powracanie wspomnień aktów przemocy w postaci retrospek- '''• cJi; • wysiłki, by unikać myśli, uczuć i rozmów na temat wykorzystywania; • unikanie czynności, miejsc i ludzi, którzy przywołują wspomnienia przemocy; • nieumiejętność przypomnienia sobie ważnych aspektów dotyczących wykorzystywania; • małe zainteresowanie ważnymi wydarzeniami (uroczystość ukończenia szkoły, bale szkolne, spotkania rodzinne lub wakacje); • nieumiejętność odczuwania pełnej gamy uczuć; • obojętność lub izolowanie się od najbliższych i przyjaciół; • poczucie utraconej przyszłości (brak nadziei na zamążpójście, posiadanie dzieci lub normalne życie); • trudności z zasypianiem; • drażliwość i wybuchy gniewu; • trudności z koncentracją; • nadmierna czujność (ciągłe oglądanie się za siebie, sprawdzanie różnych rzeczy); • przesadne reakcje lękowe (podskakiwanie, gdy ktoś klaśnie lub przy trzaśnięciu drzwiami). Jeśli zauważacie u swojej córki wiele z wymienionych zachowań, zachęcam Was do poszukania dla niej pomocy terapeutycznej. Jako rodzice często uważamy, że skoro sytuacja traumatyczna należy już do przeszłości, naszym dzieciom nic nie będzie. W końcu, myślimy, była to tylko młodzieńcza miłość, chłopak okazał się łajdakiem, więc krzyżyk mu na drogę. Powinna być zadowolona, że pozbyła się go ze swego życia. Najczęściej jednak Wasza córka czuje inaczej. Była zakochana w swoim chłopaku. Wiele pogmatwanych, lecz głębokich uczuć zaangażowała w ten związek. Ważne jest, byśmy jako rodzice podchodzili do nich z delikatnością, nawet jeśli ich nie rozumiemy lub nie zgadzamy się z nimi. Są to jej uczucia i ma ona do nich prawo. Chcielibyśmy również myśleć, że skoro tak bardzo kochamy nasze dzieci, potrafimy rozwiązać wszystkie ich problemy. Ale tak nie jest. Interwencje medyczne, prawne i psychologiczne 169 Może brak nam fachowej wiedzy lub umiejętności. Może jesteśmy zbytnio osobiście zaangażowani, by obiektywnie do nich podchodzić. Często pozwalamy, by uczucia utrudniały nam myślenie. To niektóre z przyczyn, dla których profesjonalna terapia byłaby korzystna dla Waszej córki oraz rodziny. Wiele osób nadal sądzi, że poradnictwo psychologiczne jest tylko dla „pomylonych" lub że ci ludzie, którzy nie potrafią samodzielnie rozwiązać swoich problemów, są „słabi". Obawiają się one, że inni będą myśleć o nich w taki sposób. Ja jednak uważam, że każdy może odnieść korzyść z rozmowy z obiektywną osobą trzecią od czasu do czasu. Wszyscy miewamy w życiu chwile, kiedy potrzebna jest nam pomoc. A to jest jedna z takich chwil. Nie pozwólcie, by w tym ważnym momencie strach powstrzymał Was od szukania dla Waszej córki najlepszej pomocy, jaka jest w Waszym zasięgu. Zespół stresu pourazowego rzadko mija samoistnie. Niektóre objawy z czasem słabną, ale bez fachowej pomocy wiele z nich powraca i ujawnia się w momentach, które mogą, lecz nie muszą być związane z minionym destrukcyjnym związkiem. Cenna w takich sytuacjach bywa terapia rodzin, ponieważ dzięki niej wspólnie przechodzicie przez bolesne przeżycia. Jak to zostało powiedziane w rozdziale dziesiątym, może ona być również doskonałą okazją do poprawy funkcjonowania rodziny jako zespołu. Gabinet psy-choterapeuty jest bezpiecznym miejscem, gdzie możecie otwarcie wyrazić prawdziwe i głębokie uczucia wobec siebie nawzajem - mogą to być uczucia, które trzymaliście w sobie przez długi czas. Terapeuta zaproponuje ćwiczenia lub doradzi wprowadzenie w Waszej rodzinie zmian, które ją wzmocnią. Nie zmarnujecie tej wyjątkowej okazji, z góry przyjmując błędne przekonania na temat poradnictwa psychologicznego. Czasami tym, co Was powstrzymuje od sięgnięcia po fachową pomoc, jest jej cena. Większość ludzi sądzi, iż terapia jest bardzo kosztowna. Nie zawsze tak się dzieje. Istnieją możliwości uzyskania pomo- cy dla ludzi o różnych poziomach dochodu. Ogólnie rzecz biorąc, szukajcie terapeutów, którzy specjalizują się w poradnictwie rodzinnym. Powinniście dowiedzieć się, czy mają doświadczenie w leczeniu nastolatków i w sprawach związanych z przemocą w rodzinie. Jest to ważne. Nie każdy terapeuta zajmuje się takimi przypadkami. Ci z nich, którzy nie mają takiego doświadczenia, 170 Aleja go kocham... mogą nie w pełni zrozumieć trudności, przed jakimi stanęła Wasza córka i cała rodzina. Jeśli po rozpatrzeniu różnych opcji, terapia nadal wydaje się Warn zbyt droga, zastanówcie się nad kosztami, które może ponieść Wasza córka, jeśli nie uzyska pomocy w odpowiednim czasie. HISTORIA LAURY Laura przyszła do mojego gabinetu z matką, która martwiła się o bezpieczeństwo całej rodziny. Laura właśnie zerwała ze swoim chłopakiem, który miał skłonności do stosowania przemocy, i nie znosiła tego dobrze. Jej chłopak wyrwał lusterko w jej samochodzie oraz oderwał tylną tablicę rejestracyjną, sądząc najwidoczniej, że zwróci to na nią uwagę policji. Zaczął ją śledzić i grozić jej rodzinie. Laura i jej matka wpadły w panikę. - To prawdziwy wariat - powiedziała Laura. - Nie wiem, do czego mógłby się posunąć. Zawsze mi powtarzał, że pożałuję, jeśli z nim zerwę. Spytałam matkę Laury, czy ona i jej mąż rozmawiali z chłopakiem córki na temat tych incydentów. Powiedziała mi, że nie zrobili tego, ponieważ bali się go. Spytałam więc, czy rozmawiali z jego rodzicami. - Niedaleko pada jabłko od jabłoni - powiedziała Laura. - Jego ojciec to prawdziwy łajdak, a matka jest zdania, że „chłopcy już tacy są" i staje w obronie swego ukochanego synka, niezależnie od tego, co on zrobi. Nie wie nawet o połowie jego wybryków, ale nawet gdyby wiedziała, nic by to nie zmieniło poza tym, że wprawiłoby go to w jeszcze większy gniew. - Czy zgłosiłyście którykolwiek z tych incydentów na policji? - spytałam. - Tak, ale ponieważ nie miałam żadnych dowodów, nie mogli nic w tej sprawie zrobić - odparła Laura. - Powiedzieli mi tylko, żebym była ostrożna. Poradziłam im, by dowiedziały się o warunki uzyskania zakazu kontaktowania się dla chłopaka i wyjaśniłam, gdzie mogą zasięgnąć informacji na ten temat. - Czy to nie wywoła jeszcze większego szaleństwa z jego strony? -spytała Laura. - Chodzi mi o to, że on nie lubi, kiedy mówi mu się, co ma robić, i uważa, że nikt nie powinien go powstrzymywać. Interwencje medyczne, prawne i psychologiczne 171 - Jestem pewna, że może być o tym przekonany, ale w świetle prawa tak nie jest - powiedziałam. Jest to powszechna obawa, jaką żywią kobiety żyjące w destrukcyjnych związkach. Boją się one dalszego denerwowania prześladowcy i martwią się, że stoi on ponad prawem. Podczas dwóch lat mojej pracy w schronisku dla ofiar przemocy w rodzime żadna z kobiet, dla której ustanowiono ochronę w postaci zakazu kontaktowania się, nie była bezpośrednio fizycznie lub słownie zastraszana przez swego prześladowcę, chociaż każda z nich obawiała się odwetu. Prawdopodobnie raczej samo zerwanie niż zakaz kontaktowania się pobudza chłopaka do gróźb lub przemocy. - Jeśli zostanie wydany zakaz kontaktowania się i chłopak go naruszy, może zostać aresztowany. Jest to dokument wyraźnie określający, czego nie wolno mu robić wobec ciebie i twojej rodziny. - Nie chcę, żeby go aresztowano. Chcę tylko, by dał nam spokój. - Wiem, że nie chcesz, by trafił do więzienia, ale on nie daje wam spokoju i grozi wam. Wygląda na to, że jest niezrównoważony i nie ma żadnych powodów, by wierzyć, że nie wprowadzi swoich pogróżek w czyn - wyjaśniłam. Obie potakująco skinęły głowami. - Wcale nie musi zostać aresztowany, jeśli tylko zastosuje się do wymagań zakazu sądowego. Wszystko zależy od niego. Laura i jej matka zrozumiały, jak niebezpieczne jest zachowanie chłopaka i wystąpiły do sądu o wydanie zakazu. Kiedy go otrzymały, chłopak został powiadomiony i wręczono mu jego kopię. Wystąpiły pewne trudności z egzekwowaniem zakazu na terenie szkoły. Chłopak kilkakrotnie próbował niepokoić Laurę. Ostrzegła go wówczas, że wezwie policję, jeśli on nie zostawi jej w spokoju. Nie uwierzył jej i nazwał ją tchórzliwą dziwką Widząc, jaki jest jego stosunek do niej, wezwała policję z gabinetu dyrektora. Przyjazd do szkoły umundurowanych funkcjonariuszy wzbudził sensację i wprawił chłopaka w zażenowanie. Tym razem został zwolniony i skończyło się na surowym ostrzeżeniu, że jeśli jeszcze raz naruszy zakaz, zostanie aresztowany. Nigdy więcej już nie zaczepiał Laury, ale przy każdej sposobności z ogromną przyjemnością pokazywał się jej w towarzystwie swojej nowej dziewczyny. Laura nie czuła zazdrości o tamtą, lecz bardzo jej współczuła. Rozdział czternasty Na kogo wyrosną nasze córki? Czego chcemy dla dziewcząt w idealnym świecie? Jak możecie pomóc swojej córce stać się silną i pewną siebie kobietą? Chcecie być pewni, że już nigdy nie wybierze chłopaka o skłonnościach do wykorzystywania i będzie prowadzić szczęśliwsze i pełniejsze życie. Destrukcyjny związek Waszej córki był wstrząsającym doświadczeniem dla całej Waszej rodziny i nie chcecie, by coś podobnego kiedykolwiek się powtórzyło. Czytając tę książkę, dowiedzieliście się wiele na temat wykorzystywania w związkach pomiędzy nastolatkami. Potraficie teraz rozpoznać różne rodzaje przemocy. Wiecie, na jakie znaki ostrzegawcze zwracać uwagę w potencjalnie destrukcyjnym związku. Znacie różne przyczyny takich zachowań - zarówno ze strony Waszej córki, jak i jej chłopaka - oraz rolę, jaką odgrywają w nich narkotyki i alkohol. Uczciwie oceniliście pod tym kątem własną rodzinę i tam, gdzie jest to konieczne, bierzecie na siebie odpowiedzialność. Omówiliście ze swoją córką odpowiednie fragmenty książki. Być może podjęliście już pewne czynności prawne lub medyczne. Może przypominacie sobie, że we wprowadzeniu stwierdziłam, iż większość pensjonariuszek schroniska dla maltretowanych kobiet, z którymi się zetknęłam, przeszło przez kilka destrukcyjnych związków, zanim doszły do wniosku, że mają już tego dość i postanowiły wydostać się z tego zaklętego kręgu. Niestety, zanim podjęły tę decyzję, one i ich dzieci znosiły straszliwe, fizyczne i emocjonalne cierpienia. Co więcej, statystycznie rzecz biorąc, większość kobiet odchodzi od każdego ze swych prześladowców od pięciu do siedmiu razy, zanim po- Na kogo wyrosną nasze córki? 173 rzucą go na dobre... jeśli tego dożyją. Ponieważ nie wiedziały tego, czego Wy dowiedzieliście się z tej książki, dziewczęta z Laura's House wchodziły w jeden pełen przemocy związek po drugim, nie rozumiejąc, dlaczego tak się dzieje. A jedną z głównych przyczyn powtarzania tego destrukcyjnego wzorca przez kobiety jest ich brak poczucia własnej wartości. Rola poczucia własnej wartości Pozytywne poczucie własnej wartości jest najcenniejszym darem, jaki możemy dać naszym dzieciom. Jest lepsze od wycieczki za granicę, zestawu PlayStation albo motorynki. Obowiązkiem rodzica jest po- wiedzieć i pokazać swojej córce, że jest najwspanialszą istotą na świecie; że jest kochana za sam fakt swego istnienia, nie z powodu swoich osiągnięć; że może zostać, kim tylko zechce oraz że on popiera ją w całej pełni. Podkreśliłam, że rodzice muszą to pokazać, jak również powiedzieć swoim córkom o tym. Dlaczego? Ponieważ miłość jest zachowaniem. Być może nie wiecie, w jaki sposób przekazać ten dar córce, ponieważ sami nie otrzymaliście go od swoich rodziców. Czy sami nie macie o sobie tak wysokiego mniemania, jakie chcielibyście mieć? Może w swoim życiu odczuwaliście konsekwencje niskiego poczucia własnej wartości i chcecie, by Wasza córka miała lepsze doświadczenia niż Wy? To, jak dziewczyna odbiera samą siebie, ma istotny wpływ na każdy aspekt jej życia: sposób funkcjonowania w szkole, związki z koleżankami, poczucie przynależności do rodziny oraz wiarę w to, jak wysoko może w życiu zajść. Na własne oczy widzieliście, w jaki sposób samoocena wpłynęła na jej wybór chłopaka, a także na to, jak długo pozostawała w negatywnym, a może nawet niebezpiecznym związku. Widzieliście, jak daleko się posunęła, by ratować tę niezdrową relację oraz do jakiego stopnia pozwoliła niszczyć samą siebie przez okrutnego partnera. Tak wygląda niskie poczucie własnej wartości w działaniu. Nathaniel Branden, znany jako „ojciec poczucia własnej wartości", twierdzi, że - poza problemami o podłożu biologicznym - nie zna ani jednego zaburzenia natury psychologicznej, które nie wywodziłoby się z niskiej samooceny. Lęk, depresja, strach przed bliskością lub powodzeniem, nadużywanie alkoholu lub narkotyków, słabe wyniki w nauce lub pracy, wykorzystywanie współmałżonka i molestowanie dzieci, niedojrzałość emocjonalna, samobójstwa i akty przemocy -wszystko to ma swoje źródło w niskim poczuciu własnej wartości. 174 Aleja go kocham... Na samoocenę składają się dwa elementy: poczucie osobistej kompetencji oraz poczucie osobistej godności. Innymi słowy, możesz wyobrazić sobie poczucie własnej wartości jako matematyczny współczynnik, w którym wiara w siebie plus szacunek dla samego siebie równa się pozytywnej samoocenie. Odzwierciedla ona pogląd Waszej córki na temat jej prawa do szczęścia. Kiedy Wasza córka ma niskie poczucie własnej wartości, nie tylko źle ocenia pewne sprawy i wyzwania, ale ma złe zdanie o sobie jako osobie; uważa, że ma jakiś defekt. Nękają ją uczucia nieadekwatności, brak poczucia bezpieczeństwa, wątpliwości wobec siebie, poczucie winy i obawa, że ciągle nie jest dość dobra. Z pewnością rozumiecie, jaką rolę odegrały te obawy w jej toksycznym związku. Im wyższa samoocena Waszej córki, tym większe ma ona szansę na budowanie „zdrowych" związków w przyszłości. Początkowo dręczyło ją niskie poczucie wartości i stawało się ono jeszcze niższe w mia- rę przebywania z chłopakiem o skłonnościach do stosowania przemocy. Za każdym razem, gdy używał wobec niej wulgarnych wyzwisk, upokarzał ją czy też fizycznie lub seksualnie wykorzystywał, obniżało to jeszcze bardziej jej samoocenę, potwierdzając w ten sposób jej własne odczucia. Jak wspomniałam w rozdziale drugim, kiedy chłopak mówi dziewczynie, że jest „gruba", „brzydka", „leniwa", „głupia"; że jest „dziwką", „kurwą" i że „nikt by jej nie zechciał", dziewczyna o wysokim poczuciu własnej wartgści odpowiada: „Wobec tego dlaczego ty jesteś ze mną?". Jeśli jednak ma niską samoocenę, myśli sobie: „On na pewno ma rację. Taka właśnie jestem. Powinnam się go trzymać, bo nikt inny mnie nie zechce". Jak możecie teraz wpłynąć na poprawę poczucia własnej wartości Waszej córki? Możecie zacząć od zapewnienia jej, iż wierzycie, że potrafi dokonywać prawidłowych wyborów w swoich sprawach oraz że ufacie, iż tak będzie postępować. Uczcie ją, by miała zaufanie i szacunek do samej siebie oraz by rozwiązywała swoje problemy. Poprzez swoje czyny dajcie jej do zrozumienia, iż kochacie i cenicie ją, a także że nigdy nie przestaniecie jej kochać, niezależnie od tego, co wydarzy się w jej życiu. Większość dziewcząt wyrasta na mistrzynie w zadowalaniu innych ludzi. Pozwólcie swojej córce popełniać błędy i wyciągać z nich wnioski. Nie są to pomyłki, jeśli nauczyły ją czegoś. Destrukcyjny związek Waszej córki stanowi ku temu doskonałą okazję. Możecie spytać ją, czego dzięki niemu nauczyła się o sobie i co Na kogo wyrosną nasze córki? 175 myśli o nim teraz, po fakcie. Co w trakcie trwania związku mogło świadczyć o tym, że chłopak ma skłonności do wykorzystywania? I, co jeszcze ważniejsze, jakie własne instynkty zignorowała ona, bojąc się, że go straci? Przekonałam się, że kobiety żyjące w destrukcyjnych związkach przez cały czas ich trwania mają wiele subtelnych przeczuć, lecz decydują się na ignorowanie ich, zamiast ufać swemu instynktowi. Pozostanie w związku staje się dla nich ważniejsze niż szacunek do samych siebie, zdrowie emocjonalne, własne dobro i bezpieczeństwo fizyczne. Aby Wasza córka mogła stać się w przyszłości pewną siebie kobietą, musi wziąć na siebie całkowitą odpowiedzialność za swoją własną pomyślność i nauczyć się kierowania swoim życiem. Wysoka samoocena oznacza akceptację siebie jako wartościowej osoby, niezależnie od błędów popełnionych w przeszłości. Musicie uświadomić córce, że poczucie własnej wartości bierze się z tego, kim się jest, a nie z tego, co się posiada lub co się robi. Jest to wiedza, której nie przyswoiło wielu dorosłych, określających swoją wartość poprzez posiadanie większego domu, lepszego samochodu, ładniejszych ubrań, awans zawodowy i tak dalej. Jeśli Wy w swoim życiu kierujecie się podobną zasadą, być może będzie to dobra nauka nie tylko dla Waszej córki, ale i dla Was. Dzięki niej każde z Was podniesie swoje poczucie własnej wartości. Poniżej zamieszczam fragment kwestionariusza określającego poziom samooceny. Te punkty, które wskazują na jej wysoki poziom, oznaczone są dopiskiem: prawda. 1. Zazwyczaj czuję się gorsza od innych. 2. Zwykle mam do siebie ciepły i przyjazny stosunek. Prawda 3. Często czuję, że poradzę sobie w nowej sytuacji. Prawda 4. Stale potępiam siebie za swoje błędy i niedoskonałości. 5. Jestem wolna od poczucia wstydu, winy i wyrzutów sumienia. Prawda 6. Bardzo martwię się tym, co inni myślą i mówią o mnie. 7. Mam silną potrzebę uznania i aprobaty. 8. Zwykle do nowych zadań podchodzę z pewnością siebie. Prawda 9. Przeważnie sama zastanawiam się i podejmuję decyzje. Prawda 10. Często ulegam innym. 176 Aleja go kocham... 11. Bez trudu daję pierwszeństwo swoim potrzebom i pragnieniom. Prawda 12. Mam tendencje do umniejszania własnych zdolności i osiągnięć. 13. Potrafię otwarcie wyrażać swoje opinie i przekonania. Prawda 14. Jestem podatna na wpływy, opinie i uwagi innych. 15. Obawiam się odsłaniać swoje „prawdziwe ja". 16. Jestem perfekcjonistką. 17. Rzadko czuję się nieswojo, samotna i opuszczona, kiedy jestem sama. Prawda 18. Często unikam nowych wyzwań ze strachu przed błędami i niepowodzeniami. Przemyślenie powyższych kwestii pomoże Warn i Waszej córce wyraźnie zobaczyć aspekty samooceny, które chciałaby ona (a może także Wy sami) ulepszyć. Nikt nie ma doskonałej samooceny przez cały czas. W zależności od sytuacji w naszym życiu, wznosi się ona i opada. Chcemy jednak, by nasze córki posiadały trzon pozytywnych wobec siebie uczuć, którymi nie byłoby łatwo zachwiać. Wreszcie, jeśli wierzycie w jakąś siłę wyższą, możecie jej uświadomić, że jest dzieckiem Boga, tworem wszechświata, pozostającym w jedności z całą naturą. Zrozumienie tego daje nam poczucie przyna- leżności i własnej wartości. » Czułam się gorsza od wszystkich i wszystkiego, jakbym była nędznym robakiem, wdeptanym w ziemię. Byłam „zdolnym dzieckiem" i oczekiwano, że zawsze wszystko będę robić dobrze. Mój brat był sportowcem. Kiedy dostałam czwórkę z testu, w moim domu następował koniec świata. Kiedy mój brat zepsuł piłkę podczas meczu koszykówki, zawsze słyszał: „Źle ci podali. Jesteś najlepszym graczem w całej drużynie, synu". Naprawdę bardzo się starałam zadowolić moich rodziców i być wzorową córką. Tylko wtedy czułam, że jestem coś warta, kiedy robiłam dokładnie to, czego ode mnie oczekiwali. Miałam szesnaście lat, kiedy poznałam swojego pierwszego chłopaka. Był bardzo miły i prawił mi mnóstwo komplementów. Nie mówił, jaka jestem inteligentna, ale że jestem ładna, zabawna i seksowna. Początkowo nie wierzyłam mu, ale po mniej więcej trzech miesiącach takiego miłego traktowania, zakochałam się w nim. Uwielbiałam to, Na kogo wyrosną nasze córki? 177 że poświęcał mi tyle uwagi i po raz pierwszy w życiu poczułam, że ktoś mnie kocha. Kiedy zaczął nazywać mnie „idiotką", „debilką" czy „stukniętą", poczułam się z powrotem jak w domu i doszłam do wniosku, że w końcu odkrył, kim naprawdę jestem. Było coraz gorzej, aż doszło do tego, że prawie nie byłam w stanie podnieść się rano z łóżka, tak byłam przygnębiona. Na początku wydawało mi się, że jest on kimś, kto będzie dbał o mnie, nie o moje osiągnięcia, ale byłam w błędzie. Był taki sam jak moi rodzice. Poszłam do pedagog szkolnej, ponieważ nie potrafiłam się skoncentrować i moje oceny się pogorszyły. Bałam się powiedzieć o tym rodzicom. Właśnie zorganizowała grupę uczniów, którzy mieli pracować nad poprawą samooceny. Ta grupa uratowała mi życie. Poczułam, że nie jestem sama i że nie jestem pomylona. Wykonaliśmy dużo bolesnej pracy nad naszymi odczuciami wobec siebie, by zrozumieć, dlaczego się tak czujemy. Ci ludzie z grupy stali mi się bliżsi niż moja rodzina. Po około miesiącu potrafiłam odejść od swego chłopaka, bo stwierdziłam, że nie jest dla mnie odpowiedni. Po kolejnym miesiącu byłam w stanie powiedzieć rodzicom, że moim zdaniem jestem wystarczająco dobra taka, jaka jestem, i robię, co mogę. Lepsza samoocena zmieniła wszystkie moje relacje - z innymi oraz z samą sobą. Po rozmowie z pedagogiem szkolnym moi rodzice zdecydowali się na terapię dla siebie oraz ze mną, co naprawdę mnie zaskoczyło. Nigdy nie myślałam, że zdobędą się na to. Była to dla nich ciężka próba, ale rezultaty okazały się wspaniałe. Obecnie chodzę do dobrego college'u i mam fajnego chłopaka. Zajęło mi dużo czasu, zanim mu zaufałam; a może jeszcze teraz jestem trochę ostrożna, co według mnie jest słuszne. Nadal miewam ciężkie dni, jak każdy; mam tendencje do bycia najlepszą we wszystkim lub do obwiniania siebie za rzeczy, których nie zrobiłam. Wtedy muszę się zatrzymać, zwolnić i przypomnieć sobie, że jestem tylko człowiekiem, i to dość dobrym człowiekiem. Poprawa mojego poczucia własnej wartości uzdrowiła wszystkie aspekty mojego życia. KAREN, 19 LAT „Zdrowe" związki nastolatków Związek Waszej córki z chłopakiem o skłonnościach do stosowania przemocy był dla Was strasznym doświadczeniem. Nikt nie dziwiłby 178 Aleja go kocham... się, gdybyście teraz poddawali szczegółowej analizie każdego kolejnego chłopca, którego przyprowadzi ona do domu. By pomóc jej w dokonywaniu lepszych wyborów w jej przyszłych związkach, należy po- uczyć ją, na czym polegają dobre związki. Frances Sizer, Eleanor Whitney i Linda DeBryne przedstawiają w swojej książce Making Life Choices (Dokonywanie wyborów życiowych) charakterystykę „zdrowego" związku: „Po pierwsze każdy z partnerów musi posiadać pozytywny obraz własnego «ja». Kiedy czujesz się silny i pewny siebie, lepiej wiesz, jakich cech szukać u partnera. Po drugie zawsze powinieneś zdawać sobie sprawę z tego, iż miłość dojrzewa stopniowo (...) nie można jej przyśpieszyć. Skoro znalazłeś odpowiedniego partnera, nie ulegaj pokusie, by «gnać do przo-du», pomijając wczesne stadia rozwoju. Ten początkowy okres stanowi fundament silnego związku w przyszłości. Bądź więc cierpliwy". Autorki omawiają stadia, które składają się na tworzenie „zdrowego" związku. Myślę, że dobrze byłoby pokazać je Waszej córce. Poproście ją, by się zastanowiła, które z nich zostały pominięte lub były bardzo pospieszne w jej minionym związku. A potem spytajcie ją, dlaczego według niej tak się stało; co wtedy myślała? Oto te stadia: Stadium 1: Zainteresowanie Coś w danej osobie przyciąga Twoją uwagę. Podobacie się sobie nawzajem. ^ Stadium 2: Niezobowiązująca przyjaźń Razem z osobą, która Ci się podoba, z przyjemnością spędzacie czas i uczestniczycie w różnych zajęciach. Na przykład: oboje lubicie chodzić do kina lub grać w piłkę i umawiacie się, by robić to razem. Podczas tego stadium badacie swoje cechy charakteru. Każde stara się „dobrze zachowywać", więc zaangażowanie nie jest jeszcze pełne. Stadium 3: Bliska przyjaźń W miarę jak spędzacie ze sobą coraz więcej czasu, dowiadujecie się, jakie są Wasze poglądy i wartości. Zaczynacie wzajemnie odkrywać swoje zwyczaje i skłonności dotyczące sfery emocjonalnej i duchowej. Od tego stadium związek może zacząć się rozwijać lub rozpadać. Na kogo wyrosną nasze córki? 179 Stadium 4: Zażyła więź Przyjaciele odsłaniają swoje wady. Zdejmują maski „dobrego zachowania" i pokazują prawdziwe oblicza. Ponieważ znają już swoje prawdziwe „ja", łącznie z wadami, ufają, że zostali zaakceptowani. Na tym etapie mogą podjąć decyzję, by ze sobą „chodzić" na stałe lub wycofać się i pozostać bliskimi przyjaciółmi. Stadium 5: Dojrzała miłość Na tym etapie wszystkie początkowe przeszkody należą już do przeszłości. Każdy z partnerów rozwija się społecznie, intelektualnie, emocjonalnie i duchowo. Duża bliskość w dojrzałej miłości sprawia, że konflikty są możliwe, lecz partnerzy uczą się je rozwiązywać w „zdrowy" sposób. Tak bardzo się spieszyłam, żeby go złapać. Wszystkie koleżanki mówiły, że jest taki wspaniały. Byłam szczęśliwa, że w ogóle spojrzał w moją stronę. Chciałam, żeby nasz związek szybko stał się czymś poważnym, zanim on poznał kogoś innego. REBECCA, 15 LAT Autorki Making Life Choices przedstawiają istotne cechy, których nastolatki (oraz ludzie w innym wieku) powinny szukać w partnerze. Potencjalny partner: • nie jest zaangażowany w żaden inny miłosny związek; : • nie ma „złamanego serca" po poprzednim związku; • chce być w związku z Tobą; • jest wolny od chemicznych i psychologicznych uzależnień (lu-; dzie uzależnieni od alkoholu lub narkotyków, hazardu lub z zaburzeniami odżywiania się nie mogą dobrze funkcjonować w związkach); • ma czas i chce poświęcić go związkowi; • ma wysokie poczucie własnej wartości; • mieszka niedaleko od Ciebie - w tym samym mieście lub województwie; ; • zgadza się z Tobą w kwestiach wartości i przekonań; 180 Aleja go kocham... • ma kilkoro bliskich przyjaciół; • jest osobą, z którą chciałbyś się nadal przyjaźnić, gdyby Wasz związek się zakończył; • dobrze traktuje innych, nawet jeśli ich nie zna. Te listy wraz z „kołem równości w związkach nastolatków" z rozdziału drugiego pomogą Waszej córce określić, czego naprawdę chce ona w swoim przyszłym związku. W swojej pracy spotykam wiele kobiet w wieku trzydziestu kilku -czterdziestu kilku lat, które mają za sobą nieudane związki z mężczyznami. Rozpaczliwie pragną one nawiązać „zdrowy" związek i być może zawrzeć małżeństwo. Mówią: „Nie ma dobrych mężczyzn", „Wszyscy mężczyźni są dziwni" lub „To beznadziejne. Nigdy nie znajdę partnera dla siebie". Najczęściej nie określiły jasno i wyraźnie, cze- go oczekują po partnerze. Radzę im, by na spokojnie spisały w domu te cechy, jakie według nich powinien posiadać mężczyzna. Chodzi o wszystko: wzrost, wagę, wykształcenie, pochodzenie społeczne, jak również cechy charakteru. Nikt nie zobaczy tej listy, więc nikt nie będzie jej oceniał. Może ona być tak długa, jak tylko kobiety te chcą. Następnie proszę je o zawężenie listy do dziesięciu - piętnastu cech, z których w żadnym wypadku nie zrezygnują. Zazwyczaj pozostają cechy takie, jak: uczciwość we wszystkich dziedzinach życia, dobry stosunek do kobiet, wierność, wiarygodność, lojalność, opiekuńczość i tym podobne. Zachęcam pacjentki, by same dostosowały się do cech, których oczekują od partnera - innymi słowy, by stary się swymi idealnymi partnerami. Dzięki temu nie tylko w pełni zrozumieją, co te przymioty oznaczają, lecz nie będą też oczekiwały od mężczyzny, by spełnił wymagania, którym same nie są w stanie sprostać. Proponuję, byście wypróbowali to ćwiczenie ze swoją córką. Jeśli nie chce, nie musi pokazywać Warn swojej listy. Przypomnijcie jej, by starannie przemyślała umieszczone na zawężonej liście cechy, ponie- waż nie będzie mogła pójść z nimi na dalszy kompromis. Spytajcie, czy sama odzwierciedla wszystkie te cechy, których spodziewa się po chłopaku. Zauważyłam, że kiedy ludzie mają określić, czego chcą, zaczynają pełniej rozumieć samych siebie. Trudność tego ćwiczenia polega na tym, by samemu stać się taką osobą, jaką chcielibyśmy, by był nasz partner. Na kogo wyrosną nasze córki? 181 Nigdy właściwie nie wiedziałam, czego oczekuję po chłopaku. Wyobrażałam sobie, że kiedy go poznam, będę wiedziała. Oczywiście, myliłam się. Myślałam, że mój ostatni chłopak był w porządku, tymczasem tak nie było. PERI,17LAT Umiejętności skutecznego porozumiewania się Bardzo ważne jest, by nasze córki nabyły umiejętność porozumiewania się z ludźmi w jasny i efektywny sposób. Niewątpliwie fakt, że była źle traktowana przez swego chłopaka, martwił Waszą córkę, ale jej strach był zbyt wielki, by potrafiła się bronić lub po prostu nie wiedziała, jak to robić. Na pewno nikt nie lubi być nazywany „dziwką" lub określany innym wulgarnym słowem. Nikomu nie sprawia przyjemności popychanie i uderzenia, ale Wasza córka zapewne nic o tym nie powiedziała swemu chłopakowi. Chciałabym podzielić się z Wami kilkoma radami na temat metod skutecznego porozumiewania się. Istnieją cztery style porozumiewania się z innymi ludźmi. Pierwszy z nich to styl pasywny. Osoba pasywna nie prosi o to, czego chce, i oczekuje, że inni będą czytać w jej myślach, by odkryć jej pragnienia. Kiedy tak się nie dzieje, dąsa się i denerwuje, nie mówiąc jednak, o co jej chodzi. Nie potrafi skutecznie odmawiać, a potem ma żal, że inni zleją traktują. Przeprasza za to, co mówi, lub wini siebie, kiedy sprawy nie układają się dobrze. Osoba, która porozumiewa się agresywnie, mówi głośno i używa ostrych słów, by osiągnąć to, czego chce. Jej zachowanie jest władcze i wywołuje u innych strach. Jest jej trudno wyrazić swoje uczucia inaczej niż poprzez gniew. Obwinia innych o wszelkie trudności i często osiąga swoje cele kosztem innych. Osoba pasywno-agresywna zdaje się kierować mottem: „Nie daj się zwariować, bądź zrównoważony!". Nie prosi o to, czego chce, i często czuje się zdominowana. Rewanżuje się poprzez cichy, choć złośliwy atak w postaci obojętności, „ciosu w plecy", plotek i tym podobnych. Nigdy jednak otwarcie nie stawia czoła osobie, która ją zraniła. Osoba asertywna przedstawia swoje uczucia i opinie w sposób jasny i bezpośredni. Mówi pewnym siebie, dobrze słyszalnym głosem, nawiązując kontakt wzrokowy. Potrafi odmówić, kiedy uważa, że jest to konieczne, oraz przyjąć odmowę od innych. Bierze odpowiedzialność za swoje czyny. Ponieważ jasno wyraża swoje myśli, zaspokaja swoje potrzeby, nie raniąc innych i sama nie będąc raniona. 182 Aleja go kocham... Zazwyczaj każdy człowiek posiada jeden dominujący styl porozumiewania się, lecz czasami dziewczyna komunikuje się z chłopakiem w sposób pasywny, chociaż wobec rodziców jest dość asertywna. Ważne jest, by zwrócić baczną uwagę na sposób porozumiewania się Waszej córki w różnych sytuacjach. Spytajcie swoją córkę, jakim stylem komunikowała się ona w swym destrukcyjnym związku z chłopakiem i dlaczego. Jak porozumiewał się z nią jej chłopak? Jak czuła się w rozmowach z nim? Z pewnością chcielibyście, by Wasza córka była asertywna. Możecie pomóc jej ćwiczyć tę umiejętność. Oto dwa sposoby: - po pierwsze poproście ją, by zrobiła coś dla Was. Jej odpowiedź powinna brzmieć: „Muszę się zastanowić, odpowiem ci później". Nie powinna odruchowo się zgadzać; - po drugie poproście ją o zrobienie czegoś i przyjmijcie jej odpowiedź: „Nie mogę teraz tego zrobić. Może innym razem". Zauważcie, że nie mówi: „Przepraszam, ale nie mogę teraz tego zrobić". Nie ma powodu, by przepraszała ani czuła się winna. Wyraża swoje zdanie i obstaje przy swojej decyzji. Powinna mówić wyraźnie i patrzeć Warn w oczy. Powtórzcie te ćwiczenia kilka razy. Zapewnijcie ją, że brzmią one znacznie pewniej i szczerzej oraz że gdy w taki sposób wyraża to, co czuje, wywołuje w Was większy respekt wobec tego, co mówi, niż to było wcześniej. Jej wypowiedzi są uprzejme i przemyślane, lecz nie wywołują wrażenia słów kogoś, kim można pomiatać. Byłam takim mięczakiem w rozmowach z moim chłopakiem. Nie chciałam go denerwować ani sprawiać wrażenia, że czegoś od niego chcę. Powiedział mi, że jego poprzednia dziewczyna była bardzo wymagająca i ciągłe go kontrolowała. Bałam się wyrażać swoje opinie i odczucia na prawie każdy temat, jeśli nie zgadzały się one z jego zdaniem. Później szalałam i wściekałam się, bo wydawało mi się, że nie zależy mu na mnie. NICKIE, 16 LAT Nigdy nie wiedziałam, jak powinien wyglądać dobry związek. Nigdy nie wiedziałam, co mam mówić podczas randek. Wyobrażałam sobie, że powinnam godzić się na wszystko, aż w końcu coś się psuło. ANGELA,17LAT Na kogo wyrosną nasze córki? 183 UMOWA W SPRAWIE ZWIĄZKU Myślę, że dla każdej dziewczyny ważne jest, by jasno zrozumiała, czego chciałaby w związku. Jakich zachowań oczekuje zarówno z własnej strony, jak i ze strony chłopaka. Najczęściej dziewczęta nie zastanawiają się nad tym, czego one same by chciały, gdy spotykają się z chłopakiem. Zazwyczaj starają się zadowolić go, tak by ich związek nadal trwał. Poniższa lista jest fragmentem umowy w sprawie związku, opracowanej przez Interface Children and Family Sendces (Służbę na Rzecz Dzieci i Rodziny). Poproście swoją córkę, by odpowiedziała na poniższe pytania: Randki 1. Czy wszystkie weekendy i wieczory powinnaś spędzać z chłopakiem? 2. Kto decyduje o tym, co będziecie robić i dokąd pójdziecie podczas randki? 3. Co z wydatkami? Czy chłopak powinien zawsze płacić? 4. Jeśli Twój chłopak zawsze pokrywa rachunki, to czy zobowiązuje Cię to do godzenia się na jego seksualne zaloty? 5. W jakim stopniu dopuszczasz picie alkoholu lub zażywanie narkotyków przez siebie i swego chłopaka? 6. Czy istnieją jakieś okoliczności, które usprawiedliwiałyby pomiatanie Tobą lub uderzenie Ciebie przez chłopaka? Prawa seksualne 1. Czy możesz mu otwarcie powiedzieć, że chcesz lub nie chcesz posuwać się dalej w sprawach seksu? 2. W jakim momencie możesz nie zgodzić się na współżycie płciowe? 3. Jeśli oboje godzicie się na stosunek seksualny, kto bierze na siebie odpowiedzialność za użycie środków antykoncepcyjnych, zabezpieczenia przed AIDS lub innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową? Inne związki 1. Czy Ty i twój chłopak macie prawo do zawierania przyjaźni z innymi osobami? Jeśli tak, jak będziecie radzić sobie z zazdrością? 184 Aleja go kocham. 2. Czy możecie zawierać przyjaźnie z osobami przeciwnej płci? 3. Czy wprowadzacie siebie nawzajem w te związki? Priorytety 1. Co uważasz za najważniejsze elementy w związku? 2. Jakie cechy chłopaka są dla ciebie najważniejsze? JAK WASZA CÓRKA MOŻE CHRONIĆ SAMĄ SIEBIE? Jednym ze sposobów zapobiegania przemocy w przyszłych związkach Waszej córki jest jasne i otwarte postępowanie z chłopcami, z którymi wchodzi ona w kontakty. Będzie jej łatwiej to robić, gdy nauczy się asertywnego porozumiewania się. Pomogą jej w tym poniższe rady. • Unikaj chłopców, którzy Cię poniżają, wypowiadają się negatywnie o kobietach, piją alkohol i/lub zażywają narkotyki. • Nie wiąż się z chłopakiem, który nie pyta Cię o zdanie lub nie szanuje Ciebie bądź Twoich decyzji. • Ustal granice w sprawie seksu i jasno je wyraź. Większość kilkunastoletnich chłopców mówi, że posuną się tak daleko, jak pozwoli im na to dziewczyna. • W czasie spotkań towarzyskich bądź trzeźwa. • Nie wymagaj od chłopców, by domyślali się, czego chcesz - powiedz im to. * • Będąc na randce, nie trać kontroli nad sytuacją. Pomyśl o dodatkowym środku transportu na wypadek, gdyby randka nie potoczyła się po Twojej myśli i chciałabyś wrócić do domu. Nie licz na to, że chłopak Cię odwiezie. • Wsłuchuj się w swoje uczucia i zaufaj instynktom. • Gdy poczujesz się zagrożona, nie staraj się być „grzeczną dziewczynką". • Zatroszcz się sama o siebie. Nie zakładaj, że ktoś inny to zrobi. • Jeśli chłopak usiłuje użyć wobec Ciebie siły fizycznej i musisz się bronić, nie uderzaj go w brzuch, ramiona lub plecy. Są to najsilniejsze części ciała. Celuj w kolana, pięty, oczy lub krocze. Jeśli to możliwe, nie zostawaj na miejscu i nie walcz. Uciekaj! W ciągu piętnastu minut będziesz pod silnym wpływem adrenaliny, która doda ci energii i wyjątkowej siły. Wykorzystaj ją do ucieczki. Biegnij i wołaj o pomoc. Zadzwoń pod 997! Na kogo wyrosną nasze córki? 185 Mam nadzieję, że ten rozdział pomógł Warn lepiej zrozumieć, czego chcielibyście dla swojej córki w idealnym świecie, oraz ukazał sposoby, po jakie możecie sięgnąć, by pomóc jej to osiągnąć. Pamiętajcie: cały świat nie musi być idealny; wystarczy, że będzie taki choć niewielki jego fragment. Stosując narzędzia opisane w tym rozdziale, dokonaliście dla swojej córki wspaniałej rzeczy: nauczyliście ją czuć się pewnie i myśleć o sobie dobrze. Pomogliście jej określić, czego chce dla siebie w przyszłych związkach. Uzmysłowiliście jej, że może wypowiadać się w taki sposób, by inni jej słuchali, oraz wyrażać swoje prawa w związku z chłopakiem, na jakiego zasługuje. Gratuluję Warn wykonania wspaniałej pracy. Mam nadzieję, że nie tylko nauczyliście się, jak uwolnić swoją córkę z destrukcyjnego związku, lecz również dowiedzieliście się czegoś o samych sobie oraz o tym, jak ulepszyć swoją rodzinę w ogóle. Życzę Warn wszystkim szczęśliwych i „zdrowych" związków w przyszłości. Źródła pomocy W książce tej przedstawiłam przyczyny wykorzystywania w romantycznych związkach nastolatków oraz niektóre kroki, jakie możecie podjąć, by pomóc Waszej córce uwolnić się z takiego związku. Poniżej zamieszczam listę książek które mogą okazać się pomocne na dalszych etapach tej drogi. Każdy z telefonów zaufania oraz każda organizacja pozwoli Warn na zachowanie anonimowości. Nie zamieściłam tutaj listy osób oferujących poradnictwo psychologiczne, ponieważ wybór terapeuty jest sprawą bardzo osobistą. Jednakże pod Telefonem Zaufania dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, może- cie dowiedzieć siejący terapeuci, działający w rejonie waszego miejsca zamieszkania, specjalizują się w przemocy wśród nastolatków. Możecie być pewni, że są oni osiągalni dla każdego, niezależnie od dochodów. W Panoramie Firm znajdziecie tanie poradnie psychologiczne funkcjonujące w Waszej okolicy. Poza tym usługi psychologiczne mogą być prowadzone przez Wasz kościół, zwykle zawierają one dodatkowy element w postaci wsparcia duchowego. Związek Młodych Kobiet Chrześcijanek (YWCA), Kluby Dziewcząt i Chłopców lub inne stowarzyszone organizacje również są dobrym źródłem usług terapeutycznych w Waszym mieście. 186 Aleja go kocham... Po informacje na temat grup wsparcia dla dziewcząt żyjących w związkach opartych na wykorzystywaniu możecie zwrócić się do pedagoga szkolnego pracującego w szkole Waszej córki. Ze względu na duże zapotrzebowanie wiele szkół zaczęło organizować takie grupy. Zastanówcie się, czy Wasza córka nie mogłaby skorzystać z treningu samoobrony lub wschodnich sztuk walki. Chociaż być może nigdy nie zastosuje umiejętności fizycznych nabytych podczas tych zajęć, wiele dziewcząt twierdzi, że czują się silniejsze i bardziej pewne siebie po takich kursach. Związek Młodzieży Chrześcijańskiej (YWCA, YMCA) oraz Kluby Dziewcząt i Chłopców w Waszym mieście mogą pomóc także w tej sprawie. Możecie szukać instytucji organizujących te zajęcia w Panoramie Firm lub w książce telefonicznej. W książce telefonicznej znajdziecie również listę organizacji i służb społecznych działających na terenie Waszego miejsca zamieszkania i zajmujących się podobnymi problemami. Literatura zalecana Alberti, R., Emmons, M. (2002). Asertywność. Sięgaj po to, czego chcesz, nie mając innych. Przeł. M. A. Michalski. Gdańsk: GWE Althauser, D. (1998). You Can Free Yourself from Alcohol andDrugs. Oakland, Calif.: New Harbinger. Bell, R. (1998). Changing Bodies, Changing Lives: A Book for Teens in Sex and Relationships. New York: Times Books. Betancourt, M. (1997). What to Do When Loue Turns Yiolent: A Practical Re- source for Women in Abusiue Relationships. New York: HarperCollins. Boston Health Book Collective. (1998). Our Bodies, Ourselues for the New Century: A Book by and for Women. New York: Touchstone. Branden, N. (1988). How to Raise Your Self-Esteem. New York: Bantam. Branden, N. (1995). The Six Pillars of Self-Esteem. New York: Bantam. Cardarelli, A. (1969). Yiolence Between Intimate Partners: Patterns, Causes, Conseguences, and Solutions. New York: Prentice-Hall. Cytryn, L., McKnew, D. (1998). Growing Up Sad: Childhood Depression and Treatment. New York: W.W Norton. Heuer, M. (1995). Teen Addiction. New York: Ballantine. Hicks, J. (1996). Dating Yiolence: True Stories ofHurt and Hope. Brook- field, Conn.: Millbrook. Johnson, S. (1993). When „I Love You" Turns Yiolent: Abuse in Dating rela- tionships. New York: New Horizons. Kuhn, C., Swartzwelder S., Wilson, W (1998). Buzzed. New York: W W Norton. Levy, B. (1998). Dating Yiolence: Young Women in Danger. Seattle: Seal Press. Levy, B. (1998). In Loue and in Danger: A Teen's Guide to Breaking Free of Abusive Relationships. Seattle: Seal Press. Levy, B. (1995). What Parents Need to Know About Dating Yiolence: Learning the Facts and Helping Your Teen. Seattle: Seal Press. Madanes, C. (1999). Stres, miłość i przemoc. Psychoterapia sprawców i ofiar. Przeł. A. Rozwadowska. Gdańsk: GWP MacKenzie, R. (2001). Kiedy pozwolić? Kiedy zabroni? Przeł. O. Waśkiewicz. Gdańsk: GWP Mass, W. (1998). Teen Drug Abuse. San Diego, Calif.: Lucent. Maxwell, R. (2001). Dzieci, alkohol, narkotyki. Przewodnik dla rodzi- ców. Przeł. J. Węgrodzka. Gdańsk: GWE 188 Aleja go kocham... McKay, M. Davis, M., Fanning, E (2001). Sztuka skutecznego porozumiewania się. Przeł. A. Błaż. Gdańsk: GWE Milan, J., Ketcham, K. (1993). Under the Influence. New York: Bantam. Moglia, R., Knowles, J. (1997). Ali About Sex: A Family Resource on Sex and Sexuality. New York: Crown. McLaughlin, Smith, M. (1997). Addiction: The „High" That Brings You Down. Springfield, N.J.: Enslow. McShane, C. (1989). Warning: Dating May Be Hazardous to Your Health! Mother Courage. Pinsky, D., Carolla, A. (1998). Dr. Drew and Adam Handbook: A Sur- vival Guide to Life and Love. New York: Dell. Pirog-Good, M., Stets J. (1989). Yiolence in Dating Relationships. Westport, Conn.: Praeger. Rue, N. (1998). Euerything You Need to Know About Abusiue Relationships. New York: Rosen. Sanford, L., Donovan, M. E. (1985). Women and Self-Esteem. New York: Yiking. Shuker-Haines, F. (1995). Everything You Need to Know About Datę Rape. New York: Rosen. Steed, K. (2000). 10 blędów popełnionych przez dobrych rodziców. Przeł. A. Fita. Gdańsk: GWE Stewart, G., Franzen, C. (1999). TeenAddicts. San Diego, Calif.: Lucent. Strack, J. (1985). Drugs and Drinking: What Every Teen and Parent Should Know. Nashville: Thomas Nelson. Yanzant, I. (1998). Meantime. New York: Simon and Schuster. Yitkus, J., Weeks Ingall, J. (1998). Smart Sex. New York: Pocket. ;; Wartski, M. (1997). IfYou Leave Me. Juniper Press. Watson, A. (1991). Cocaine Addiction. New York: W.W. Norton. ' l' Wegscheider-Cruse, S. (2002). Poczucie wlasnej wartości. Jak pokochać siebie. Przeł. A. Możdżyńska. Gdańsk: GWE Wilmes, D. J. (2002). Nie!!! Alkoholowi i narkotykom. Przeł. L. Okupniak. Gdańsk: GWE Internet Przy wyszukiwaniu informacji należy posługiwać się hasłami zawartymi w indeksie rzeczowym tej książki. Indeks rzeczowy AA - Anonimowi Alkoholicy 133 AIDS 51, 58 Al.-Anon 133 alkohol 83, 110, 112, 113, 116-118, 133 amnezja nostalgiczna 14 AŃ - Anonimowi Narkomani 133 anhedonia 128 asertywność 181-182 — ćwiczenie 182 autonomia 47 autonomii poczucie 150 B Behavior Research Institute 53 bicie 62 bliskość 89 błędne przekonania 119, 125 Break the Cycle (Przerwij Krąg) 162 C Centrum Interwencji Kryzysowej 19 Centrum Praw Kobiet 159 Children's Protective Services (Służby Ochrony Dzieci) 121, 132, 152 ciąża niechciana 51 córka jako istota seksualna 87 D depresja 128, 133 — dziecięca 129 dorastania okres 87, 89, 150 Dwanaście Kroków, program 1.22, 133 dystans interpersonalny w rodzinie 131 dzieciństwo 78 dziecko — jako nosiciel symptomu 132 dziewczęta — które wykorzystują chłopców 139-145 — o skłonnościach do wykorzystywania 140 E edukacji struktura w USA 88 estrogen 62 G gOCi •;, — subkultura 29, 31 .; granice — niejasne 130 — rozmyte 130 — sztywne 131 groźby 41, 46 grupy samopomocy 122 grupy wsparcia 122, 158, 166, 186 gwałt 54, 156-157 — ofiara gwałtu 114 — podczas randki 52-54 H HIV wirus — badanie obecności 158 Institute of Minneapolis 95 Interface Children and Family Sendces (Służba na Rzecz Dzieci i Rodziny) 183 intymność 89 izolacji uczucie 46, 89 K „koło równości w związku" 47 „koło władzy i kontroli" 46 komunikacja 47 — w rodzinie 131 s kontrola 34, 35, 131, 163 samokontrola 27 , krytyka 39 ksiądz — tajemnica spowiedzi 79 kwestionariusz określający poziom samooceny 175-175 L lęk przed porzuceniem 129, 145 M manipulacja 41 „miesiąc miodowy" 85 miłość 23, 27, 94 — dojrzała 105-108 • oznaki 108 — jako uzależnienie 100-103 • oznaki 104-105 — jako wybór 96 — jako zachowanie 27-28, 74, 76,173 — romantyczna 95 myślenie — logiczne 119 — myślenie współzależne 109 190 Aleja go kocham... N nadużycie 141 nałóg 118 napaść fizyczna 156, 158 narcyzm 90 narkotyki 112, 116, 118, 122, 133 — crack 112-113 — Ecstasy (MDMA) 31, 112, 113 — GHBCEasyLoy) 113-114 — grzyby zawierające psylocybinę 112 — heroina 83 — ketamina (special K) 112-114 — kokaina 113 — kryształ" (erystal meth) 83 — LSD 112 — marihuana („trawka") 83, 112-114,118 :> • szaleństwo 83 • paranoja 83 — metamfetamina 112, 113 — nasiona bielunia 112 — PCP113 — Rohypnol (Roofie) 112-114 — środki wziewne 113 narkotyków zażywanie — a destrukcyjne zachowanie 114 J — podejrzenie o 117 Narodowa Rada do Spraw Alkoholizmu 110 negocjacje 47 f Niebieska linia 19 ' niepełnoletniość 118 niepewności poczucie 90, 97 — u nastolatków 141 i . niepokój 128, 133 niezależność 47 — od rodziców 150 O objawy abstynencyjne 121 obwinianie 39, 46, 82 odpowiedzialność — emocjonalna w związku 40 — wspólna 47 odwykowy program 121-122 ofiara 26, 76 opryszczka 55 osądzanie 155 panowanie nad sobą 80 partner — cechy pożądane 179-180 petting 106 „pierwsze dojrzewanie" 150 pigułka „dzień po" 157 poczucie własnej wartości 34-35, 131,143 — poprawianie 174 — pozytywne 173 „podwójna osobowość" 81, 85 pomoc medyczna 156-157 — antybiotyk 157 — badanie ginekologiczne 157 — badanie ogólne 157 — oględziny całego ciała 157 — próbki nasienia 157 i pomoc prawna 158-166 — całkowity zakaz kontaktów 162 — egzekwowanie zakazu kontaktu 163 — EPO - emergency protective order (natychmiastowa ochrona na wypadek przemocy) 159-161 — „kontakty bez przemocy" 162 — OSC order to show cause (stały zakaz zbliżania się bez przyczyny) 162 — osobisty plan bezpieczeństwa dla nastolatków 164-166 — prawna ochrona osób nieletnich 158 — TRO-temporaryrestraining order (tymczasowy zakaz zbliżania się) 160-161 — wniosek o naprawienie wyrządzonej szkody 161 — zakaz sądowy 159 — zakaz zbliżania się 160 — zawiadomienie o nękaniu/ o przestępstwie 165 pomoc psychologiczna 167-170 poradnia parafialna 132 poradnia psychologiczna 132 porozumiewania się style 181 — agresywny 181 — asertywny 181, 184 " — pasywno-agresywny 181 — pasywny 181 porozumiewanie się skuteczne 181 postawa obronna 151 Indeks rzeczowy 191 Poughkeepsie więzienie 152 presja — rówieśników 46 — zewnętrzna 93 projekcja 39 przemoc fizyczna 61 — szarpanie 62 — popychanie 62 — uderzanie 562 przemoc słowna/emocjonalna 34 przemoc w małżeństwie 145 przemoc w nieformalnych związkach 19 przemoc w rodzinie 124, 148, 159 przemoc w związkach nastolatków — przyczyny 23-25 przemocy cykl 144 przestępstwa ścigane z urzędu 79 — społeczny obowiązek doniesienia o 79 prześladowca 61, 78, 84-86, 171 psychoterapeuta — zadania 119 R rodzice 123 — despotyczni 131 — kłótnie 70 — nadużywający alkoholu/narkotyków 127-129 — skłonni do popadania w depresję 129 rodzina — oparta na wyobcowaniu 131 — splątana 130 rodzinne środowisko oparte na wykorzystywaniu 76 rodziny struktura — rodzaje 130 role społeczne 125 — modele 123 — oparte na stereotypach 82 Romeo i Julia 95 rozmowa z dzieckiem o seksie 106, 149 — początek 150 — postawa obronna dziecka 151 — pytania otwarte 150 — słuchanie 151 — wyrażanie zrozumienia 151 rozwód 144 rozwój emocjonalny 118 — poziom 119 rówieśnicy 88 SAFE House projekt 21 samoocena 174 — negatywna 35 — niska 145 samookaleczanie się 80-81, 117 SAT's (Scholastic Aptitude Tests) 88 schronisko dla ofiar przemocy w rodzinie 120, 171 seks 72 — aktywność seksualna 149 — pożądanie 96 — z osobą nieletnią 54-55 — zmuszanie do s. 46 „Sing-Sing" patrz Poughkeepsie więzienie smutek 128 symptom 132 szacunek 47 szacunek dla samego siebie 174-175 środki odurzające 118 — nadużywanie 83 T technika tzw. „powódź" 49 Telefon Zaufania dla kobiet i dzieci maltretowanych 19 terapia 143 — indywidualna 132 — małżeństw 132 — poznawczo-behawioralna 119 — rodzin 132-133, 169 testosteron 62 The Oprah Winfrey Show 15 tożsamość — odkrywanie 87 — rozwijanie 89 trzeźwość 133 U uczciwość 46 uczucia romantyczne 119 umniejszanie 46 W weneryczna choroba 149, 157 — rzeżączka 158 — Chlamydia trachomatis 158 wolna wola 26 wsparcie 47 współczucie 70 współuzależniona osoba 192 Aleja go kocham... — cechy 116 wychowanie — brak konsekwencji 129 — granice 130 wykluczanie 46 wykorzystywanie 28, 33-50, 52, 84 wykorzystywanie emocjonalne/słowne 33-50, 132, 139 — izolowanie od rodziny i przyjaciół 38 — niszczenie ulubionych przedmiotów 43-44 — „przesłuchania" 42 — publiczne poniżanie 42 — w rodzinie 125 — zastraszanie 46 — zawłaszczanie czasu 38 wykorzystywanie fizyczne 61-68 — pozbawianie swobody 63 — skutki 64-65 ' — w rodzinie 125 — zapasy dla zabawy 64 wykorzystywanie pozycji w towarzystwie 46 wykorzystywanie seksualne 51-60 — całowanie na siłę 56-57 — dotykanie wbrew woli 56 — małoletniego 54 wykorzystywanie w nieformalnych związkach 159 wyzwiska 35 — jako „czułe słówka" 37 Z zaborczość 147 zachowania zmiana 86 zachowanie — akceptowane 125 — destrukcyjne 143 — o cechach emocjonalnego i słownego nadużycia 141 — oparte na wykorzystywaniu 78 — pozbawione gróźb 47 zadurzenie 96-99 — oznaki 99-100 zaprzeczanie 25, 33, 46, 157, 163 zaufanie 47 zazdrość 14, 71, 97, 147 zespół stresu pourazowego (PTSD - po- st-traumatic strdess disorder) 167-169 złość 46 znęcanie się emocjonalne 140 związek „zdrowy" nastolatków 177-180 — etapy 178-180 — umowa w sprawie związku 183-184 związek destrukcyjny 33, 147 — przesądy na temat 33 Związek Młodych Kobiet Chrześcijanek (YWCA) 185-186 Związek Młodzieży Chrześcijańskiej (YWCA, YMCA) 186 związek oparty na przemocy/wykorzystywaniu 69, 75-77, 109, 127 związek toksyczny 140, 144 żal 145 żółtaczka zakaźna typu B 158 ... , Indeks osobowy A B C D Agetorn, Suanne 52 Bayston, Margaret 159 Beattie, Melody 116 Branden, Nathaniel 173 Colvin, Shawn 95 Cytryn, Leon 129 Danes, Claire 95 Darin, Bobby 39 DeBryne, Linda 178 DiCaprio, Leonardo 95 E G H I J K M Erickson, Erik 89 Goodwin, Donald 111 Holyfield, Evander 80 Ivy, League 13 Jewel 95 Kędzia, W. 158 McGwire, Mark 62 McKnew, Donald 129 McLachan, Sarah 95 Morissette, Alanis 95 Muhammad, Ali 80 P Parks, Rosa 26 S Simpson, O. J. 65, 82 Sizer, Frances 178 Sosa, Samm 62 Szekspir, Wiliam 95 W Whitney, Eleanor 178 Winfrey, Oprah 15 Worcester, Nancy 24