Jerzy Eisler Czerwiec'76 w materiałach archiwalnych Komisja ścigania Zbrodni Przeciwko narodowi Polskiemu Przy Instytucie Pamięci Narodowej Warszawa 2001 Do komputera wrzucił: Zombie Korekty błędów dokonała Beata WSTĘP Czerwiec 1976 roku ze wszystkich "polskich miesięcy" pozostaje z pewnościąnajmniej znany. Mimo upływu ćwierćwiecza nie doczekał się całościowego, odrębnego opracowania o charakterze monograficznym', choć niejednokrotnie był i pozostaje tematem prac magisterskich2 czy rozpraw doktorskich3. Od dawna ukazywały się też okolicznościowe artykuły w prasie, z których część nawet po latach zachowała walor poznawczy4. Jednakże ze względu na relatywnie krótki czas trwania protestów (jeden dzień: 25 czerwca 1976 r.) oraz mały zasięg terytorialny (Radom, Ursus i w mniejszym stopniu Płock) Czerwiec 1976 pozostaje w cieniu nieporównanie większych kryzysów społecznych- Czerwca 1956 i Grudnia 1970 oraz fali strajkowej z lata 1980 r. "Druga Polska" Niełatwo jest ustalić, od którego momentu należałoby zacząć opis genezy "wydarzeń czerwcowych". W okresie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej mieliśmy bowiem stale do czynienia z tymi samymi zjawiska- Najpełniejszymi opracowaniami pozostają: Radomski Czerwiec 1976, cz. I: Doniesienie o przestępstwie, wydanie II poprawione i uzupełnione, do druku przygotował W. M. Mizerski, Lublin 1991 oraz Radomski Czerwiec. Dwadzieścia lat później, Warszawa 1996. 2 Tytułem przykładu można wymienić obronione w 2000 roku prace Doroty Minasz, Wydarzenia radomskiego czerwca 1976 roku (Katolicki Uniwersytet Lubelski) oraz Anity Nogaj, Wydarzenia radomskie 1976 roku (Akademia Świętokrzyska). Obu autorkom dziękuję za udostępnienie prac. Pracę na temat ocen partyjnych Czerwca 1976 przygotowuje na Uniwersytecie Warszawskim Urszula Ruzik-Kulińska pod kierunkiem prof. Marcina Kuli. 'Między innymi Arkadiusz Kutkowski pod kierunkiem prof. Andrzeja Rzeplińskiego przygotowuje pracę o radomskich procesach, a David Morgan pisze dysertację na temat społecznej pamięci Czerwca 1976. 4 A. Anusz, Czerwiec 1976 - bunt warchołów, "Centrum" 19 VI, 26 VI, 3 VII 1991; Z. Romaszewski, Czerwiec 1976, "Tygodnik Solidarność" 26 VI 1981; J. Skórzyński, Protest. Czerwiec '76, "Tygodnik Solidarność" 16 VI 1989; M. Turski, Radom 1976, "Polityka" 27 VI 1981. 11 mi kryzysowymi, które co pewien czas w sposób gwałtowny dawały o sobie znać. Na pewno zarzewie nowego wybuchu społecznego tkwiło w nierozwiązanym do końca kryzysie z Grudnia 1970 r.5, kiedy to częściowo "odnowione" kierownictwo uznało, że wystarczą zmiany na najwyższych stanowiskach w partii i administracji państwowej oraz wycofanie się (po fali strajków z lutego 1971 r.) z podwyżki cen, która stała się bezpośrednią przyczyną gwałtownych protestów robotniczych w Grudniu, żeby utrzymać się u władzy. Reformy systemowe uznano za zbędne. Nowy I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edward Gierek - po ascetycznym Władysławie Gomułce, nie dbającym o własny wizerunek w środkach masowego przekazu -wręcz szokował: był dobrze ubrany, elegancki, z łatwością zjednywał sobie ludzi i nawiązywał kontakty. Niemal od pierwszej chwili w środkach masowego przekazu podkreślano, iż nowy przywódca partii wychował się na Zachodzie i zna biegle język francuski. Gierek - o czym już się jednak nie mówiło - miał też odmienne doświadczenia polityczne od swoich trzech poprzedników. W przeciwieństwie do Bolesława Bieruta, Edwarda Ochaba i Władysława Gomułki nigdy nie był członkiem działającej w konspiracyjnych warunkach Komunistycznej Partii Polski. Natomiast należał do uczestniczącej w życiu politycznym Trzeciej Republiki - Francuskiej Partii Komunistycznej, a w latach II wojny światowej był aktywistą Komunistycznej Partii Belgii. W odróżnieniu od swoich poprzedników nigdy też nie przebywał w więzieniu, choć w 1934 r. został usunięty z Francji za działalność komunistyczną. Jego polityczne doświadczenia były więc diametralnie inne - w każdym razie tak myślało wielu Polaków. Dość silne były zatem w niektórych środowiskach nadzieje, że Gierek "zeuropeizuje" (w znaczeniu zachodnim) - silnie wzorowany na radzieckim - system, a PZPR pod jego kierownictwem będzie mniej dogmatyczna. Andrzej Friszke słusznie zauważył, że wieczorem 20 grudnia 1970 r. "większość Polaków oglądała i słuchała Gierka po raz pierwszy. W porównaniu z Bierutem i Gomułką (a to było jedyne możliwe porównanie) potrafił wzbudzić sympatię. Wyglądał godnie, sprawiał wrażenie solid- 5 Szerzej na ten temat zob. J. Eisler, Grudzień 1970. Geneza, przebieg, konsekwencje, Warszawa 2000. 12 nego i zrównoważonego. Mówił mocnym, dobitnym, spokojnym barytonem. Był stanowczy, ale się nie unosił. Kilkakrotnie użył słów "naród i Ojczyzna", wspomniał o wierzących i bezpartyjnych. Wszystko to miało znaczenie w budowaniu pewnej przychylności ludzi"6. W różnych relacjach i przekazach powtarzają się informacje świadczące o na ogół dobrym społecznym przyjęciu nowego kierownictwa, a zwłaszcza Gierka. Sprzyjało temu podjęcie w styczniu 1971 r. ważnej, zwłaszcza dla inteligencji i niektórych środowisk emigracyjnych, decyzji o odbudowie Zamku Królewskiego w Warszawie, jak i zamrożenie na lata 1971-1972 cen artykułów żywnościowych. Nawet osoby dalekie od sympatii dla komunizmu musiały przyznać, że w Polsce zaczęło się wiele zmieniać. Wyraźnej liberalizacji uległa cenzura. W kinach zaczęto prezentować filmy zatrzymane w końcu lat sześćdziesiątych, choćby Dancing w kwaterze Hitlera czy Słońce wschodzi raz na dzień. Ukazały się książki znacznie poszerzające społeczną wiedzę z zakresu historii najnowszej, część z nich (1859 dni Warszawy Władysława Bartoszewskiego, Zapis pierwszej dekady Marii Turlejskiej, Wojna polska Leszka Moczulskiego czy Kraj Rad - lata zwycięstw i zmagań Antoniego Czubińskiego) niedługo po wydaniu wycofano jednak ze sprzedaży. Zmiany następowały właściwie we wszystkich sferach życia publicznego. 31 stycznia 1971 r. poinformowano o powołaniu działającej pod przewodnictwem prof. Jana Szczepańskiego specjalnej komisji mającej opracować raport o stanie oświaty. W 1972 r., posiłkując się wynikami pracy komisji, przystąpiono do prac nad reformą oświatową. W ramach tak zwanej dziesięciolatki zamierzano wprowadzić - według wzorów radzieckich - obowiązkowe średnie wykształcenie. Projekt ten miał wielu przeciwników, którzy uważali, iż jest to droga do znacznego obniżenia ogólnego poziomu wykształcenia młodych Polaków. Ostatecznie rozpoczęta już reforma została zaniechana po Sierpniu 1980. Zmienił się stosunek władz do rolnictwa rodzinnego. W środkach masowego przekazu coraz częściej propagowano obraz zamożnych, młodych i nierzadko nieźle wykształconych rolników, hodowców i sadowników - polskich farmerów. Elementem nowej polityki rolnej były zakupy pasz za granicą, co miało przyczynić się do wzrostu "produkcji 6 A. Friszke, Polska Gierka, Warszawa 1995, s. 12. 13 13 mięsa" w Polsce. Odnotować również należy zniesienie 1 stycznia 1972 r. dostaw obowiązkowych oraz wprowadzenie bezpłatnej opieki lekarskiej dla rolników. Warto jednak przypomnieć, że na dobre wyniki w rolnictwie w latach 1971 i 1972 miały wpływ nie tyle wszystkie te zmiany, ile korzystna pogoda. Należy zarazem wyraźnie podkreślić, że niezależnie od przyjaznych gestów wobec rolników indywidualnych utrzymywano uprzywilejowaną pozycję "sektora uspołecznionego", zwłaszcza Państwowych Gospodarstw Rolnych, co przejawiało się przede wszystkim w nierównym dostępie do kredytów, maszyn rolniczych, nawozów sztucznych, pasz i środków ochrony roślin7. W celu pozyskania społecznego poparcia posługiwano się chwytliwymi sloganami, wśród których szczególną popularność zyskało hasło: "Żeby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej". Popularna też stała się idea podwojenia produkcji w ciągu lat siedemdziesiątych, znana pod nazwą budowy "drugiej Polski". Na pytanie, czym w zamyśle władz miała być owa "druga Polska", trafnie odpowiedział przed laty Antoni Dudek: "po pierwsze, krajem na wskroś nowoczesnym, tak w sferze gospodarczej, kulturalnej, jak i politycznej. Po drugie, krajem, którego społeczeństwo osiągnęło wysoki stopień jedności moralno-politycznej, rzecz jasna opartej na ideałach marksizmu-leninizmu. Po trzecie wreszcie, "druga Polska" miała być socjalistycznym Eldorado, w którym miały się urzeczywistnić deklarowane przez długie lata zapowiedzi o wysokim standardzie życiowym obywateli państwa rozwiniętego socjalizmu"8. Obserwowano szybki postęp techniczny. 6 grudnia 1971 r., w dniu rozpoczęcia zwołanego przed terminem VI Zjazdu PZPR, Telewizja Polska po raz pierwszy transmitowała obrady Zjazdu w kolorze. Było to posunięcie przede wszystkim prestiżowe. Polska jako trzecie państwo w Interwizji (po Związku Radzieckim i Niemieckiej Republice Demokratycznej) dysponowała kolorową telewizją, wówczas jednak nieliczni abonenci mogli odbierać programy w kolorze. 7 Na temat polityki rolnej w latach siedemdziesiątych obszernie pisze we wspomnieniach Kazimierz Barcikowski, zob. idem, U szczytów władzy, Warszawa 1998. 8 A. Dudek, Wydarzenia czerwcowe 1976 roku jako cezura w historii Polski lat 70., 1987, mps, s. 2. Dziękuję dr. Antoniemu Dudkowi za udostępnienie tego tekstu. 14 Na Zjeździe został zakończony zainicjowany rok wcześniej proces zmian personalnych w kierownictwie partyjnym i wreszcie przyjęty zmodyfikowany plan pięcioletni na lata 1971-1975, który zakładał wzrost dochodu narodowego o 39%, produkcji przemysłowej o 50%, rolniczej o 20%, a płacy realnej o 18%. Udział inwestycji w dochodzie narodowym wynieść miał przeciętnie 24% rocznie, a wzrost zatrudnienia w tym okresie szacowano na 1,8 mln osób. Inwestycje miały pochłonąć łącznie blisko 2 bln zł. Ten niezwykle ambitny plan miał być jednak realizowany przede wszystkim "na kredyt". Polska, korzystając z okazji, że na zachodnich rynkach kapitałowych można było wówczas bez trudu uzyskać pożyczkę, zaczęła stopniowo zadłużać się za granicą. Zachodnie kredyty popłynęły do Polski szerokim strumieniem, czemu nierzadko towarzyszyło sprowadzanie nowoczesnych technologii oraz kupowanie na dużą skalę licencji na produkcję wielu artykułów konsumpcyjnych. Na początku lat siedemdziesiątych nic nie świadczyło o tym, że zadłużenie polskiej gospodarki może przybrać niebezpieczne rozmiary. Jeden z gospodarczych doradców ekipy Gierka, późniejszy ambasador w Tokio Zdzisław Rurarz napisał we wspomnieniach, że w latach 1971-1972: "kredyty obce odgrywały jeszcze bardzo małą rolę w przyspieszeniu rozwoju. Tak na przykład w 1971 r. zadłużenie PRL w kredycie średnio- i długoterminowym, które na koniec 1970 r. wynosiło 1 ,2 miliardów dolarów, nie wzrosło w ogóle, a w 1972 r. wzrosło tylko o 300 milionów dolarów. Było to niczym w porównaniu do tego, co miało miejsce później (w 1976 r. zadłużenie w ciągu jednego roku wzrosło o 3,6 miliarda dolarów, a w 1979 r. nawet o 3,8 miliardów odpowiednio)"9. W porównaniu z poprzednią dekadą polska gospodarka w znacznym stopniu "otworzyła się na świat". W latach 1972-1975 nastąpił niebywały w powojennej Polsce wzrost stopy życiowej i dlatego trudno się dziwić, że dziś jeszcze wiele osób ocenia ten okres jako najlepsze, najbogatsze lata w życiu. Poszły w zapomnienie długie kolejki przed sklepami i puste półki oraz niedotrzymanie obietnicy definitywnego rozwiązania problemu mieszkaniowego do roku 1985. Nie każdy Polak jest też świadomy, że długi z lat siedemdziesiątych będziemy spłacać jeszcze wiele lat. 'Z. Rurarz, Bylem doradcą Gierka, Chicago-Toronto-Warszawa, 1990, s. 62. 15 W "dekadzie przyspieszonego rozwoju" niemało było chybionych i nie do końca przemyślanych zakupów licencyjnych, choćby zbyt "delikatne" na polskie warunki autobusy Berliet czy traktory firmy Massey-Fergusson, których produkcję w Ursusie podjęto kierując się głównie tym, że Polska stanie się światowym monopolistą w produkcji narzędzi i części zamiennych w układzie calowym. Nie uwzględniono jednak "drobnego" szczegółu, a mianowicie tego, że cały świat właśnie odchodził od układu calowego i polskie elementy już wkrótce okazały się nikomu niepotrzebne. Niewielki odsetek społeczeństwa zdawał sobie jednak sprawę z takiego ekonomicznego dyletanctwa; jeszcze mniej było takich, którzy mieli cywilną odwagę i chęć otwarcie się temu przeciwstawić. Niemało działaczy z szeroko rozumianego aparatu wiązało się bowiem z ekipą Gierka, kierując się koniunkturalizmem. Wiadomo bowiem było, że gigantycznym inwestycjom w rodzaju Huty Katowice czy Portu Północnego towarzyszyły wysokie premie i nagrody. Zacieśnianiu więzi tego typu ludzi z władzą sprzyjał również coraz bardziej rozbudowywany system nieformalnych i formalnych przy wił ej ó w, który -przynajmniej w jakimś stopniu - 5 października 1972 r. zyskał podstawę prawną w postaci dwóch dekretów Rady Państwa: "o uposażeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe" i "o zaopatrzeniu emerytalnym osób zajmujących kierownicze stanowiska polityczne i państwowe oraz członków ich rodzin"10. Pokorni, oddani i lojalni wobec władzy dostawali talony na deficytowe artykuły konsumpcyjne, a zwłaszcza na samochody, przydzielano im mieszkania, działki budowlane i rekreacyjne lub opłacano służbowe i wypoczynkowe wyjazdy zagraniczne (zainteresowani albo nic nie płacili, albo przez utrzymywanie sztucznego kursu złotego do dolara płacili symbolicznie). Bywało i tak, że rodzinne urlopy w zagranicznych kurortach fundowali polskim działaczom - na zachętę - zachodni partnerzy handlowi". Gwoli prawdy wypada zaznaczyć, że z gospodarczego ożywienia korzystały też szersze kręgi społeczeństwa, a zwłaszcza inteligencja techniczna, środowiska artystyczne, ludzie nauki, kultury i sportu. To głów- 10 M. Tarniewski (Jakub Karpiński), Płonie komitet (Grudzień 1970-Czerwiec 1976), Paryż 1982,s.97-98. " Szerzej na ten temat zob. H. Kowalik, Mali ludzie Gierka, Kościan 1990. 16 nie z myślą o nich zakupiono licencję "samochodu dla Kowalskich", jak początkowo określano w mediach fiata 126p, produkowanego w nowych fabrykach w Tychach i Bielsku-Białej. Inteligencja, w szerszym zakresie niż inne grupy socjalne, korzystała ze znacznych ułatwień w wyjazdach na Zachód, przy czym osobom wyjeżdżającym do krajów zachodnich przysługiwał imienny przydział dewiz (w połowie dekady było to 130 dolarów), które można było wykupić po oficjalnym kursie bankowym. Jednocześnie - na co zwrócił uwagę Andrzej Friszke - "ekipie Gierka udało się osiągnąć stan dużej stabilizacji politycznej. Był to może najbardziej stabilny, najmniej konfliktowy okres w dziejach PRL"'2. W odróżnieniu od swego poprzednika Gierek sporo podróżował po świecie, w zasadzie osobiście kierował polską polityką zagraniczną. Choć był "jedynie" przywódcą rządzącej partii, zachowywał się i był traktowany za granicąjak szef państwa. Prawdopodobnie "otwarcie na świat" nie byłoby możliwe, gdyby nie sprzyjające zmiany polityczne na arenie międzynarodowej. Lata siedemdziesiąte były bowiem epoką odprężenia w stosunkach Wschód-Zachód. Był to proces wymagający dobrej woli ze strony obu supermocarstw, dziś jednak już nie ulega wątpliwości, że na zdecydowanie większe ustępstwa poszedł wówczas Zachód, owładnięty ideą rozbrojenia niemal za wszelką cenę. Zwieńczeniem polityki odprężenia było podpisanie 1 sierpnia 1975 r. w Helsinkach Aktu Końcowego Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Niewątpliwe sukcesy gospodarcze lat 1972-1974 oraz osiągnięcia w sferze polityki zagranicznej umacniały Gierka w przekonaniu o konieczności przeprowadzenia w Polsce gruntownej reformy administracyjnej, 1 czerwca 1975 r. wprowadzono nowy, dwustopniowy podział administracyjny. Zachowując wprowadzone w 1972 r. zamiast gromad gminy, zlikwidowano powiaty, zwiększając zarazem liczbę województw z 17 do 49. Podjęto też decyzję o połączeniu stanowisk partyjnych i państwowych. Nowymi przewodniczącymi Wojewódzkich Rad Narodowych mieli być "z urzędu" lokalni I sekretarze Komitetów Wojewódzkich PZPR. Fama głosiła, że reforma miała na celu przede wszystkim osłabienie pozycji I sekretarzy KW, którzy za Gomułki na "swoim terenie" byli 12 A. Friszke, Nadzieje i złudzenia epoki Edwarda Gierka, "Biuletyn Kwartalny Radomskiego Towarzystwa Naukowego" 1990, nr 1-2, t. XXVII, s. 19. 17 nierzadko "udzielnymi władcami" i stanowili niemałe zagrożenie nawet dla I sekretarza KC. Zresztą sam Gierek mógłby coś na ten temat powiedzieć, wszak w latach sześćdziesiątych był niekwestionowanym władcą Górnego Śląska i Zagłębia. "Protesty przeciwko zmianom w Konstytucji" W roku 1975 przepowiadano -jak się wkrótce okazało bezzasadnie -iż ostatnim etapem reformy politycznej będzie połączenie w jednych rękach - Gierka - najwyższej władzy partyjnej (I sekretarz KC PZPR) z najwyższą władzą państwową (prezydent PRL). Nie wszystkim członkom kierownictwa spodobał się ten pomysł. Kierownik sektora polskiego w Komitecie Centralnym Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego Piotr Kostikow po latach wspominał, że członek Biura Politycznego i sekretarz KC PZPR Stanisław Kania "krótko, dosadnie i z całego serca" wypowiedział się w rozmowie z nim na ten temat: "Co? Gierek prezydentem? O, ch... będzie prezydentem!". Kostikow pisze także, iż radziecka "bezpieka dawała obszerne informacje, że polskie kierownictwo poważnie rozważa ustanowienie urzędu prezydenta państwa. Niedwuznacznie sugerowano, że to pomysł Gierka, pomysł nawiązujący do tradycji Rzeczypospolitej burżuazyjnej oraz wzorców zachodnich"13. Jeżeli w owym czasie Gierek rzeczywiście myślał o stanowisku prezydenta dla siebie, to realizacja tego pomysłu wymagała nowelizacji Konstytucji PRL. W "Wytycznych" przed VII Zjazdem PZPR znalazła się zapowiedź wprowadzenia do ustawy zasadniczej kilku zmian, lecz nie było wśród nich propozycji utworzenia urzędu prezydenta. Widocznie wobec niechętnej postawy części współtowarzyszy Gierek zrezygnował z tych planów. Kierownictwo PZPR uznało natomiast, że nadszedł czas konstytucyjnie potwierdzić "socjalistyczny charakter państwa", wprowadzając zapis o przywódczej roli PZPR, potwierdzić "nierozerwalne więzi" łączące PRL z ZSRR i "państwami bloku" oraz włączyć artykuł mówiący, iż "prawa obywateli są nieodłącznie związane z rzetelnym i sumiennym wypełnieniem obowiązków wobec Ojczyzny". Szczegól- " P. Kostikow, B. Roliński, Widziane z Kremla. Moskwa-Warszawa. Gra o Polską, Warszawa 1992, s. 215. 18 nie niebezpieczna była ostatnia propozycja, która stwarzała możliwość pozbawienia elementarnych praw obywatelskich osób zdaniem władz "nierzetelnie i niesumiennie" wypełniających swoje obowiązki "wobec Ojczyzny". Nie wiadomo było jednak dokładnie, co to mogło oznaczać w praktyce. Również pozostałe propozycje budziły, zwłaszcza wśród części inteligencji, zdecydowany sprzeciw. Artykuł o umacnianiu przyjaźni ze Związkiem Radzieckim interpretowano jako przejaw dalszego - tym razem formalno-prawnego - ograniczenia i tak daleko niepełnej suwerenności Polski. PRL owym zapisem "doganiała" inne państwa Układu Warszawskiego, w których konstytucjach podobne artykuły znalazły się wcześniej. Peter Raina zauważył, że zapis ten przypominał Artykuł 62 Konstytucji NRD, który mówił, iż ludność kraju "na zawsze i nierozerwalnie związana jest z ZSRR", oraz fragment preambuły Konstytucji CSRS, gdzie deklarowano współpracę "ręka w rękę z naszym wielkim sojusznikiem, braterskim Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich". Analogiczne zapisy były w ustawach zasadniczych pozostałych "państw bloku". Najbardziej powściągliwie kwestię tę ujęto w Konstytucji Rumunii z 1965 r., gdzie w Artykule 14 ogólnikowo mówi się o rozwoju "braterskich stosunków i przyjacielskiej współpracy z krajami socjalistycznymi" bez wymieniania z nazwy ZSRR14. Z kolei w przyznaniu jednej partii pozycji uprzywilejowanej dopatrywano się naruszenia zasady równości wszystkich obywateli wobec prawa. Skoro bowiem PZPR miała być "siłą przewodnią", to tym samym jej członkowie w stosunku do innych obywateli stawali się "równiejszymi wśród równych". Środowiska niezależne, opozycyjne podjęły więc akcję protestacyjną przeciwko projektowanym zmianom w Konstytucji. 5 grudnia, w dniu rozpoczęcia VII Zjazdu PZPR, nestor polskich ekonomistów prof. Edward Lipiński złożył w Kancelarii Sejmu list podpisany przez 59 osób, na ogół znanych i reprezentujących różne środowiska. W rzeczywistości list podpisało 66 osób, lecz w wyniku przykrej pomyłki siedem nazwisk pominięto, dołączono je później. Sygnatariuszami listu byli między innymi kombatanci Armii Krajowej, działacze niepodległościowi z lat II wojny światowej, osoby związane z Klubami Inteligen- 14 P. Raina, Political Opposition in Poland 1954-1977, London 1978, s. 220-221. 19 cji Katolickiej, księża katoliccy, ludzie z komunistyczną przeszłością i tacy, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z marksizmem-leninizmem. Łączył ich sprzeciw wobec panującego w kraju systemu politycznego. W planowanych zmianach konstytucyjnych widzieli zaś dalsze umacnianie tego systemu i nadawanie mu ram prawno-konstytucyjnych. Było to bodaj pierwsze w takiej skali i takim zakresie otwarte wystąpienie z programem zmian politycznych w PRL, tym ważniejsze, że kopie Listu 59 -jak zwykło się go określać - przekazano do Rady Państwa, do sekretariatu prymasa Polski, kardynała Stefana Wyszyńskiego, i do redakcji niektórych czasopism, choć zapewne sygnatariusze dokumentu nie liczyli na jego opublikowanie. Był to bowiem program gruntownej przebudowy instytucji, a przez to i zmiany charakteru państwa, które z komunistycznej dyktatury powinno przekształcić się w demokrację typu parlamentarnego. "Należy zapewnić - czytamy w dokumencie - realizację prawa wszystkich obywateli do wysuwania i wybierania swoich przedstawicieli w pięcioprzymiotnikowych wyborach, należy zapewnić niezawisłość sądów od władz wykonawczych, a Sejm uczynić rzeczywiście najwyższą władzą ustawodawczą". Sygnatariusze listu domagali się przestrzegania w praktyce wolności sumienia i praktyk religijnych. Opowiadali się za autonomią szkół wyższych i środowiska naukowego, postulowali zapewnienie wolności słowa i informacji poprzez zniesienie cenzury prewencyjnej, wreszcie upominali się o prawo do tworzenia niezależnych związków zawodowych, a w konsekwencji także i o prawo do strajku. Dowodzili, że wobec braku autentycznych organizacji zawodowych próby rzeczywistej obrony robotniczych interesów mogą prowadzić do tragicznych wydarzeń, podobnych do tych, jakie miały miejsce w latach 1956 i 197015. W styczniu 1976 r. nasiliły się protesty przeciwko planowanym zmianom w ustawie zasadniczej. Episkopat przekazał w tej sprawie memoriał przewodniczącemu Rady Państwa Henrykowi Jabłońskiemu. Nawiązał też do niej kardynał Wyszyński w trzecim cyklu Kazań świętokrzyskich. Zastrzeżenia zgłosili również przedstawiciele środowiska "Znak"16. "Cyt. za: "Kultura" (Paryż) 1976, nr l, s. 235-236. 16 M. Pernal, Kościół wobec projektu zmian Konstytucji w 1976 r., "Tygodnik Powszechny" 21 I 1990. 20 Wreszcie 31 stycznia 1976 r. 101 osób (w tym większość sygnatariuszy Listu 59 podpisało petycję, w której protestowało przeciwko zmianom w Konstytucji PRL. Pod naciskiem opinii publicznej, a zwłaszcza pod wpływem postulatów Episkopatu, władze wycofały się. z propozycji uzależnienia przysługiwania praw obywatelskich od wypełniania obywatelskich obowiązków17. Protestów przeciwko nowelizacji Konstytucji było zresztą znacznie więcej, choć nie wszystkie zostały odpowiednio silnie rozpropagowane i przez to nie zyskały szerszego rozgłosu. Wielu sygnatariuszy listów protestacyjnych szykanowano i represjonowano, w ich obronie występowała hierarchia katolicka. "«Akcja konstytucyjna» - jak stwierdził jeden z jej aktywnych uczestników Jan Józef Lipski - odegrała ogromną rolę w krystalizowaniu się opozycji politycznej i oporu społecznego w Polsce. Okoliczność, że w sprawie tej odezwały się zarówno grupy znanych w kraju osób, formułujące swe postulaty tak szeroko i tak otwarcie, jak od dawna się w Polsce nie zdarzyło, jak i ciesząca się bardziej ważkim w Polsce autorytetem i znaczeniem instytucja - Kościół, jest powodem, dla którego protesty te należy uznać za wydarzenie o wadze historycznej. Partia komunistyczna co prawda nie cofnęła się przed tą falą, będącą poważnym ostrzeżeniem, lecz przeformułowała jednak poprawki, stępiając im nieco stylistycznie kły i pazury. Wszystko to razem dawało inicjatorom protestu poczucie sukcesu"18. Dla projektowanych zmian w Konstytucji wyrażono pełne poparcie na obradującym w dniach 8-12 grudnia VII Zjeździe PZPR. Władze wyraźnie spieszyły się z ich wprowadzeniem i były zainteresowane tym, by zatwierdził je jeszcze Sejm kończącej się VI kadencji. Ostatecznie 10 lutego 1976 r., przy jednym głosie wstrzymującym się - przewodniczącego Koła "Znak" Stanisława Stommy, Sejm uchwalił zmiany w Konstytucji PRL. Władzom zależało na tym, by proponowane zmiany zostały przyjęte jednomyślnie. Stomma wspominał, że w pewnym momencie 17 Tekst Listu 101 oraz innych listów protestacyjnych w: "Kultura" (Paryż) 1976, nr 3, s. 28-34. Szerzej na temat tej akcji zob. A. Friszke, Opozycja polityczna w PRL 1945- 1980, Londyn 1994, s. 325-331. 18 J. J. Lipski, KOR, Londyn 1983, s. 28. 21 został wywołany z sali obrad przez jednego z urzędników sejmowych, który oświadczył mu, że chciałby z nim porozmawiać Stanisław Kania. "Ponieważ parę minut przedtem widziałem posła Kanię szepczącego z ożywieniem z I sekretarzem Gierkiem - relacjonował Stomma - więc pomyślałem sobie, że usłyszę opinie miarodajnie uzgodnione. Kania bez ogródek przeszedł do sedna sprawy. "Słyszę głosy - powiedział - że nie będzie pan głosował za zmianą konstytucji. Jeśli to prawda, sądzę, że byłoby dobrze, aby zechciał pan opuścić gmach sejmu, nie biorąc udziału w głosowaniu. Zachowa pan niezłomność swoich przekonań, a nam nie zepsuje efektu jednomyślności". Stomma odparł, że nie może się na to zgodzić, jako że przez 19 lat był posłem, i dodał: "Wyborcy moi mają pełne prawo wiedzieć, jakie mam stanowisko w tej kwestii. Nieobecność byłaby tchórzliwą ucieczką. A zresztą- dodałem - sprzeciw opinii jest tak szeroki i masowy, że niech przynajmniej jeden poseł będzie jego rzecznikiem. «No cóż - powiedział Kania -jak pan widzi, presji na nikogo nie wywieramy. Postąpi pan, jak sam uzna za słuszne. Ale chyba jest zrozumiałe, że krok pański będzie miał konsekwencje polityczne))". Tym samym samotne wstrzymanie się Stommy od głosu zamknęło definitywnie okres jego "politycznej działalności w parlamencie PRL"19. "VII Zjazd PZPR" Jesienią 1975 r. miała miejsce "gorąca dyskusja przedzjazdowa", jak przez lata w oficjalnej propagandzie nazywano zaostrzające się walki personalne w kierownictwie, niemal zawsze poprzedzające kolejne zjazdy PZPR. Tym razem o odzyskanie utraconej pozycji walczył Franciszek Szlachcic, który po VI Zjeździe stał się w partii de facto osobą nr 2. Jednakże od początku 1974 r. jego pozycja w kierownictwie systematycznie słabła i wpływy malały, aż w końcu w grudniu 1975 r. znalazł się na bocznym torze. Okoliczności i motywy odejścia Szlachcica z kierownictwa nie są do końca znane. Po latach Gierek utrzymywał, że odsunął go z zajmowanych stanowisk, gdyż na grunt pracy partyjnej przenosił 'S. Stomma, Pościg za nadzieją, Paryż 1991, s. 160-163. 22 metody policyjne20. Z kolei ówczesny rzecznik rządu Włodzimierz Janiurek napisał, że Gierek "za namową Babiucha usunął oddanego sobie policjanta Szlachcica"21. Natomiast sam Szlachcic twierdził po 15 latach, że odszedł z kierownictwa, ponieważ nie zgadzał się z polityką społeczno-ekonomiczną ekipy Gierka. Swoje odejście łączył także z zakulisowymi działaniami podejmowanymi przez Edwarda Babiucha i Stanisława Kanię22. Wiele wskazuje na to, że w roku 1975 walka przedzjazdowa przybrała szczególnie ostry charakter. 21 września mieszkańców Warszawy zszokowała wiadomość o pożarze Centralnego Domu Dziecka przy AL Jerozolimskich. Gdy dwa dni potem zapalił się most na Trasie Łazienkowskiej, fakty te zaczęto ze sobą łączyć. Wkrótce też rozeszła się pogłoska o próbie podpalenia Domów Towarowych Centrum i stajni przy torze Wyścigów Konnych na Służewcu. Pojawiły się głosy, że owe pożary są elementem toczącej się w PZPR walki wewnątrzfrakcyjnej. Zaczęło nawet krążyć - nie wiadomo przez kogo wymyślone - hasło: "Siedem pożarów na VII Zjazd partii". Warszawiacy zaś żartowali, iż "partia pali się do Zjazdu". 5 grudnia na nowo oddanym do użytku Dworcu Centralnym Gierek powitał przewodzącego radzieckiej delegacji sekretarza generalnego KC KPZR Leonida Breżniewa, przybywającego do Warszawy na zjazd "polskich towarzyszy". Ówczesny członek Biura Politycznego, wicepremier oraz minister kultury i sztuki Józef Tejchma ironizując zanotował w swoim dzienniku: "Breżniew wyszedł z wagonu zapewne trochę pijany, dzięki 20 J. Rolicki, Edward Gierek: przerwana dekada, Warszawa 1990, s. 70-71. Ciekawe,że motywy i okoliczności odsunięcia Szlachcica Gierek zupełnie inaczej przedstawił w maju 1981 r., składając wyjaśnienia przed komisją partyjną kierowaną przez członka Biura Politycznego Tadeusza Grabskiego. Stwierdził wówczas, że uczynił to pod naciskiem ze strony grupy towarzyszy, którzy chcieli pozbyć się Szlachcica z KC. Zdaniem Gierka, "stworzyła się cała mafia, która w różny sposób podcinała tego Szlachcica, żeby jego tutaj nie było. [...] noszę do siebie samego żal, że pozwoliłem siew tę całą historię wmanewrować. Prawdopodobnie, gdyby on był, to można byłoby wielu rzeczy uniknąć... Bo on nie był człowiekiem zakłamanym". Cyt. za: Z. Błażyński, Towarzysze zeznają. Z tajnych archiwów Komitetu Centralnego. Dekada Gierka 1970-1980 w tzw. Komisji Grabskiego, Londyn 1987, s. 33. 21 W. Janiurek, Nie wołać mnie z powrotem, Katowice 1991, s. 264. ,: 22 J. S. Mac, Przesłuchanie supergliny, Warszawa 1990, s. 98-105. ,.;• 23 czemu miałem możliwość być pocałowanym przez niego przy powitaniu. Pierwszy raz z Breżniewem! Nic więcej nie zobaczyłem. Breżniew błagał, aby go nie umieszczać w Wilanowie"23. Trudno powiedzieć, czy to - łagodnie mówiąc - dziwne zachowanie Breżniewa w czasie powitania było konsekwencją nadużywania przez niego alkoholu, co sugerował Tejchma, czy też postępującej choroby i stosowania silnych leków. Była to jednak dopiero zapowiedź tego, co miało wydarzyć się w następnych dniach. Oto jak Tejchma opisał zachowanie radzieckiego przywódcy w czasie otwarcia VII Zjazdu: "Breżniew podchodzi do naszego premiera, ustawia go twarzą do pierwszych sekretarzy, ręce składa na jego plecach, nogi zsuwa na baczność, mocno się pochyla, podciąga do góry marynarkę i jakby zza zasłony starych aparatów fotograficznych robi palcem pstryk. Zdjęcie gotowe - mówi. Premier ucieka speszony do kąta, Jaruzelski chowa się za filarami [...]. Olszowski do mnie: dziś mogą się zdarzyć różne rzeczy". Już wkrótce okazało się, iż Stefan Olszowski miał rację. "Boję się patrzeć na trybunę -wspominał Tejchma - aby nie widzieć, co się dzieje. Breżniew swobodnie dyryguje śpiewem «Międzynarodówki». Chwila grozy. Gierek śpiewa gorliwie, jakby chciał odwrócić uwagę swoją i delegatów od trybuny. [...] podczas drugiej części referatu Gierka Breżniew siedzący w centralnym miejscu prezydialnym rozmawiał głośno, głównie z Żiwkowem, a także Husakiem, gestykulował, bawił się z Honeckerem czymś w rodzaju złotego zegarka. Wyrywali go sobie nawzajem, jak dzieci, wymieniali z sąsiadami jakieś kartki i chyba dowcipy"24. Schorowany, w coraz mniejszym stopniu panujący nad sobą i zarazem coraz bardziej uzależniony od lekarstw i lekarzy Breżniew po raz ostatni uczestniczył w Zjeździe PZPR. Mimowolnie nasuwa się refleksja, że w grudniu 1975 r. w taki nonszalancki sposób zachowywał się przywódca atomowego supermocarstwa, który jeszcze przez prawie siedem lat miał decydować o losach Związku Radzieckiego i współdecydować o losach świata. Warto jednak pamiętać, że Breżniew mógł sobie na to bezkarnie pozwolić tylko w bezwzględnie podległych Związkowi Ra- 23 J. Tejchma, Kulisy dymisji. Z dzienników ministra kultury 1974-1977, Kraków 1991, s. 163. 24Ibidem, s. 163-164. • i • < 24 dzieckiemu "państwach bloku". Breżniew zresztą-jak się wydaje - zupełnie świadomie zachowywał się tak w Polsce, aby przypomnieć jej przywódcy, że w istocie rzeczy nie sprawuje suwerennej władzy, lecz jest jedynie kimś w rodzaju radzieckiego namiestnika na tym terenie. Na VII Zjeździe PZPR przyjęto uchwałę O dalszy dynamiczny rozwój budownictwa socjalistycznego - o wyższą, jakość pracy i warunków życia oraz rezolucję O dalszy rozwój sił socjalizmu i utrwalenie pokoju, o dalsze umocnienie międzynarodowej pozycji PRL. Wybrano Biuro Polityczne, którego członkami zostali: Edward Babiuch, Edward Gierek, Zdzisław Grudzień, Henryk Jabłoński, Mieczysław Jagielski, Piotr Jaroszewicz, Wojciech Jaruzelski, Stanisław Kania, Józef Kępa, Stanisław Kowalczyk, Władysław Kruczek, Stefan Olszowski, Jan Szydlak, Józef Tejchma, a zastępcami członków: Kazimierz Barcikowski, Jerzy Łukaszewicz i Tadeusz Wrzaszczyk. Do Sekretariatu KC obok Gierka weszli: Babiuch, Ryszard Frelek, Kania, Wincenty Krasko, Jerzy Łukaszewicz, Józef Pińkowski, Szydlak, Andrzej Werblan, Zdzisław Żandarowski oraz Zdzisław Kurowski jako członek Sekretariatu. "Formowanie się opozycji demokratycznej" Niektórzy przedstawiciele środowisk niezależnych, przekonani o słuszności i skuteczności (ograniczonej) akcji protestacyjnej przeciwko zmianom w Konstytucji PRL, byli skłonni wypowiadać się publicznie na temat sytuacji w kraju i prawdopodobnych scenariuszy jej rozwoju. W marcu List otwarty do władz Polski Ludowej w sprawie normalizacji stosunków ze Związkiem Radzieckim wystosował Władysław Bieńkowski, były bliski współpracownik Gomułki i popaździernikowy minister oświaty. Bieńkowski sprzeciwiał się wprowadzeniu do Konstytucji zapisu o więzach przyjaźni łączących Polskę ze Związkiem Radzieckim, traktując go jak przejaw nadgorliwości osób, które "dla własnej kariery prześcigają się w usłużności wobec potężnego sąsiada". Jego zdaniem, byłoby niedobrze, gdyby tylko siła wiązała ze sobą "kraje socjalistyczne"25. W maju prof. Edward Lipiński wystosował do I sekretarza KC PZPR list otwarty, w którym przeanalizował przede wszystkim ekonomiczną 25 "Kultura" (Paryż) 1976, nr 4, s. 103-106. >. • . - 25 stronę powojennego trzydziestolecia. Lipiński wypowiedział się też na tematy polityczne, między innymi wskazując nieprawidłowości w mechanizmach rządzenia partią i państwem. Twierdził, że system radziecki wyrósł "na podłożu tradycji despotyzmu państwowości rosyjskiej" i nie nadaje się do kopiowania na gruncie polskim. Zupełnie jednoznacznie opowiedział się za istnieniem opozycji. Lipiński, który do Polskiej Partii Socjalistycznej należał jeszcze na długo przed I wojną światową, utrzymywał, iż gdyby partia ta istniała nadal, to Polska byłaby "teraz w innej sytuacji". W zakończeniu tego listu ekonomista-socjalista pisał: "Polska znajduje się obecnie w trudnym położeniu. Mamy ogromne trudności gospodarcze będące skutkiem narastającego chaosu, inflacji, konieczności spłacania zadłużenia zagranicznego. Nie dysponujemy sprawnym systemem zarządzania gospodarką narodową. Nasz system polityczny jest anachroniczny: uniemożliwia pozytywną selekcję kadr, preferuje miernoty i karierowiczów, hamuje wszelką twórczość w kulturze i nauce, wywołuje nastroje frustracji i obojętności ludzi pozbawionych wpływu na bieg spraw społecznych. Jesteśmy krajem zależnym od obcego mocarstwa ze wszystkimi tego skutkami. Konieczne są zmiany fundamentalne lub przynajmniej ich wyraźne zapoczątkowanie. W przeciwnym razie nie uda się uniknąć tragedii, która przybrać może kształt gwałtownych zaburzeń albo powrotu do stalinowskich metod rządzenia. Jednego i drugiego trzeba za wszelką cenę uniknąć w imię elementarnych interesów narodu polskiego, w imię socjalizmu"26. Również w maju działające w konspiracji Polskie Porozumienie Niepodległościowe ogłosiło program polityczny, w którym za naczelne cele działania organizacji uznano między innymi "odzyskanie przez Polskę rzeczywistej suwerenności", "wprowadzenie w życie swobód obywatelskich", "powstanie i trwałość wielopartyjnej demokracji", "swobodny i wszechstronny rozwój kultury i nauki polskiej". Upominano się też o swobodę poruszania się Polaków po świecie i nie zapomniano o wzroście ich poziomu życia27. Przez długi czas personalny skład Porozumienia, w latach 1976-1981 publikującego na emigracji i w drugim 26Cyt. za: "Kultura" (Paryż) 1976, nr 6, s. 3-14. 27 Program Polskiego Porozumienia Niepodległościowego [w:] Polskie Porozumienie Niepodległościowe. Wybór tekstów, Londyn 1989, s. 3-15. 26 obiegu opracowania analityczne i programowe, pozostawał szerzej nieznany. Dziś wiadomo, że najaktywniej zaangażowany w działalność PPN był jego pomysłodawca Zdzisław Najder. Ekspertyzy, teksty analityczne i programowe dla Porozumienia opracowywało blisko 60 działaczy opozycyjnych i niepodległościowych. Organizacja działała w pełnej konspiracji, jej członkowie najczęściej nie wiedzieli, kto poza nimi jest zaangażowany w prace PPN. Czteroosobowy zespół kierowniczy, który tworzyli: Andrzej Kijowski, Zdzisław Najder, Jan Olszewski i Jan Józef Szczepański, którego zastąpił w styczniu 1981 r. Kornel Filipowicz, "pozostawał anonimowy także w stosunku do współpracowników"28. Mówiąc o PPN, Najder stwierdził, że "miała to być działalność poświęcona edukacji narodowej, oparta na wyrażaniu tego, co Polacy czują, a czego sobie nawet często nie uświadamiają, oraz na pogłębianiu, analizowaniu, rozpracowywaniu tego, co myślą ci, których życie polityczne jest bardziej świadome, którzy o polityce myślą półzawodowo, chociaż politykami nie są. Była to więc edukacja narodowa, polegająca raczej na rozpoznawaniu, wyrażaniu i analizowaniu tego, co jest, a nie na wymyślaniu czegoś nowego. [...] Myślę, że nigdy nie byliśmy nacjonalistami. Nikt z nas nie uważał, że Polacy są lepsi niż inni. [...] Problem edukacji narodowej wiązaliśmy z myśleniem o konieczności kształcenia alternatywnych elit przywódczych, których rolą miało być właśnie uświadomienie Polakom, kim są i do czego dążą. Elita przywódcza, która funkcjonowała oficjalnie, miała swój sposób kształcenia, rekrutacji, dobierania i utrącania, natomiast elity alternatywnej nie było widać"29. Naturalnie krąg oddziaływania PPN -jak zresztą całej przedsierpniowej opozycji - pozostawał ograniczony. Dzisiaj, gdy jesteśmy bogatsi o doświadczenia lat osiemdziesiątych, zapewne łatwiej nam zrozumieć sens i znaczenie tej organizacji. 28 Relacja Zdzisława Najdera z marca 2001. Wykaz współpracowników PPN oraz lista publikacji i autorów wersji podstawowych zob. Z. Najder, Polskie Porozumienie Niepodległościowe [w:] Niepodległość. Z historii polskiej myśli społecznej i politycznej, praca zbiorowa pod red. W. Piątkowskiej-Stefaniak i L. Rubisza, Opole 1999, s. 89- -103. . . . . 29 Z. Najder, Wspomnienie o PPN, "Więź" 1989, nr 11-12, s. 163. "Operacja cenowa" Tymczasem sytuacja ekonomiczna w kraju stawała się coraz gorsza. Przeciągające się inwestycje zamiast zysku przynosiły straty. Niemniej jednak w minionej pięciolatce w kraju znacznie podniosła się stopa życiowa, między innymi poprzez sztuczne utrzymywanie cen na podstawowe artykuły żywnościowe na poziomie z 1971 r. Wystarczy przypomnieć, że w latach 1971-1975 płaca realna wzrosła o ponad 40%, a dochód narodowy o prawie 60%. Ale nie wszystkie wskaźniki były takie imponujące. Okazuje się, że według nieopublikowanych wyników badań Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego w 1976 r. 30% polskiego społeczeństwa żyło poniżej minimum socjalnego30. W tym samym czasie około miliona osób potrzebowało pomocy socjalnej, a połowa zatrudnionych w "gospodarce uspołecznionej" zarabiała poniżej 4000 zł miesięcznie31. Wiosną 1976 r. chyba nikt w kierownictwie partii i państwa nie przewidywał załamania gospodarczego. Mimo że nad Polską zbierały się ciemne chmury, władze - zachęcone sukcesami poprzedniej pięciolatki - były zdecydowane kontynuować politykę "przyspieszonego rozwoju ekonomicznego". Chociaż pojawiały się liczne głosy przestrzegające przed wybuchem społecznego niezadowolenia, kierownictwo, a zwłaszcza Gierek i Jaroszewicz, wydawało się nie dostrzegać zagrożeń wynikających z dalszego zaciągania kredytów inwestycyjnych. Nie tylko rosło polskie zadłużenie za granicą, lecz także nasza gospodarka jako całość przestawała być sterowalna. Systematycznie malała liczba rzeczywistych osiągnięć w sferze ekonomicznej, zastępowano je zatem propagandowymi sloganami i "żonglowaniem liczbami". To właśnie w połowie dekady środki masowego przekazu zaczęły głosić, iż Polska jest dziesiątym krajem przemysłowym świata. Tymczasem zaciągane wówczas kredyty w znacznym stopniu zostały spożytkowane na konserwowanie anachronicznej struktury polskiej gospodarki, na przykład utrzymano prymat inwestycji w przemyśle ciężkim. Nie towarzyszyły też temu żadne zasadnicze zmiany w sposobie sprawowania władzy. 30Cyt. za: P. Raina, op. cit., s. 232. 31 A. Friszke, Nadzieje i złudzenia..., s. 35. 28 Już w końcu 1975 r. władze zmuszone były oświadczyć, że ze względów ekonomicznych nie uda się utrzymać w następnym roku cen na podstawowe artykuły żywnościowe na niezmienionym poziomie. Zresztą już od jakiegoś czasu przymierzano się do "zmiany struktury cen". Pierwsze, opracowane jeszcze w 1973 r. projekty regulacji pozostały wszakże na papierze, zapewne dlatego, że dobrze pamiętano tragiczne konsekwencje podwyżki z grudnia 1970 r. Gierek tak skomentował tę sytuację: "W kierownictwie partii i państwa nieuchronnej nowej podwyżki baliśmy się wszyscy, podświadomie staraliśmy się odwlec ją w czasie jak najdalej. W połowie roku 1976 nie było już jednak żadnej od niej ucieczki"32. Społeczeństwo z niepokojem oczekiwało więc fali podwyżek, zadając sobie właściwie tylko jedno pytanie: o ile wzrosną ceny? Pytanie o tyle zasadne, że już kilka tygodni wcześniej w prasie pojawiały się liczne artykuły na temat podwyżek cen w innych krajach (głównie, ale nie wyłącznie zachodnich), wzrostu kosztów produkcji żywności, a zwłaszcza mięsa i jego przetworów. Przypominano także, iż w Polsce już od kilku lat nie podwyższano cen detalicznych. Większość społeczeństwa niepokoiła się o przyszłość: jedni z obawy przed obniżeniem stosunkowo niezłego standardu materialnego, inni z obawy przed biedą czy wręcz nędzą. Nie można też zapominać o rozbudowanym jeszcze w latach stalinowskich, a później systematycznie doskonalonym systemie kar i nagród. Czy w wypadku społecznych protestów wywołanych projektowanymi podwyżkami cen władze posłużą się przysłowiową marchewką, czy kijem - pozostawało wielką niewiadomą. Kierownictwo rozpatrywało dziesięć wariantów podwyżki cen, opracowanych przez specjalny zespół, którym kierował wicepremier Tadeusz Pyka. Autorem generalnej koncepcji podwyżki był - podobnie jak w 1970 r. - wicepremier Jagielski. Projekty różniły się skalą i zakresem podwyżek oraz sposobem ich zrekompensowania. Ostatecznie zwyciężył forsowany przede wszystkim przez Jaroszewicza wariant "głęboki", zakładający znaczny jednorazowy wzrost cen. Trzeba tutaj koniecznie zaznaczyć, że polityka gospodarcza ekipy Gierka już od jakiegoś czasu wzbudzała zaniepokojenie na Kremlu, gdzie dobrze pamiętano kryzys 32 J. Rolicki, op. cit., s. 106. 29 społeczny z grudnia 1970 r. Ze szczególną uwagą i niepokojem Kreml obserwował "życie ponad stan" w Polsce i systematyczny wzrost jej zadłużenia na Zachodzie. Kostikow zapamiętał, że gdy po raz pierwszy usłyszał, od Jagielskiego, o planowanej w Polsce podwyżce, pomyślał tylko o jednym: "jak ja to powiem naszym szefom? Ekipa Gierka nagle znajduje się w tym samym miejscu, w którym Gomułka z Jaszczukiem kończyli swój polityczny żywot. Po prostu się przestraszyłem". Obawy te podzielali radzieccy przywódcy, których jednak Gierek i Jaroszewicz konsekwentnie uspokajali, że nie ma się czego bać, że podwyżka cen jest konieczna z ekonomicznego punktu widzenia, że przygotują do niej społeczeństwo i nie popełnią błędów Gomułki i jego ekipy. "Nasi nie wytrzymali - stwierdził po latach Kostikow - Breżniew powiedział Gierkowi wręcz, żeby nie robili żadnej podwyżki cen. [...] Przeanalizujcie jeszcze raz wszystkie dane. Znajdźcie inne wyjście. To były kategoryczne żądania. Już nie pytania, rady, ale zdecydowana dezaprobata. Gierek był wściekły. W łeb brało całe misternie budowane partnerstwo. Breżniew potraktował swojego przyjaciela brutalnie"33. W dniach 8-9 czerwca w KC odbyły się spotkania w grupach (po 7-8 osób) z I sekretarzami Komitetów Wojewódzkich w celu omówienia zasad rekompensaty podwyżki. Sekretarze z województw wysoko uprzemysłowionych skarżyli się, iż przy planowaniu rekompensat nie uwzględniono osób zarabiających miesięcznie ponad 6000 zł, nie obejmą one tym samym "dużej grupy wykwalifikowanych robotników, a także znacznej części aktywu, którym będziemy się posługiwać przy przeprowadzaniu operacji"34. Prawdopodobnie troska o dobre samopoczucie aktywu spowodowała, że ostatecznie osobom najlepiej zarabiającym (powyżej 8000 zł miesięcznie) przyznano najwyższe rekompensaty - w wysokości 600 zł.35 Co ciekawe, sekretarze partii uczestniczący w spotkaniu byli przekonani o relatywnie dobrych nastrojach społecznych w kraju i nie obawiali 34 P. Kostikow, B. Roliński, op. cii., s. 181-184. ! M Informacja o spotkaniach z I sekretarzami KW w sprawie zamierzeń dotyczących decyzji cenowych, zob. dokument nr 6. 35 P. Tusiński, Wydarzenia radomskiego czerwca 1976 r. (próba analizy historycznej), "Biuletyn Kwartalny Radomskiego Towarzystwa Naukowego" 1990,nr 1 2, t. XXVII, s. 61. 30 się, że projektowana podwyżka cen mogłaby je w sposób znaczący pogorszyć. Wierzono bowiem, że zaufanie społeczne do I sekretarza KC pozwoli złagodzić reakcje na podwyżkę, i przywoływano opinie, rzekomo krążące "w terenie", iż "Gierek nie pozwoli zrobić robotnikom krzywdy". W czasietej samej narady zgłoszono propozycję, aby "zwolnić I sekretarzy KW z udziału w posiedzeniach Sejmu" lub "zabezpieczyć szybki ich transport (samoloty wojskowe do bardziej odległych województw)". Najlepiej jednak byłoby, gdyby pozostali "na miejscu, w województwach"36. 15 czerwca odbyło się posiedzenie Biura Politycznego, w którym uczestniczyli (według kolejności zapisanej w protokole): Gierek, Babiuch, Grudzień, Jabłoński, Jagielski, Jaroszewicz, Jaruzelski, Kania, Kępa, Kowalczyk, Kruczek, Olszowski, Szydlak, Barcikowski, Łukaszewicz, Wrzaszczyk, Kraśko, Pińkowski, Werblan i Żandarowski. Poinformowano na nim o przeprowadzonych spotkaniach z I sekretarzami KW "w sprawie zamierzeń dotyczących decyzji cenowych". Ponadto Szydlak przedstawił zebranym organizacyjne i propagandowe przedsięwzięcia z tym związane. Biuro opowiedziało się za przedłożoną przez Jaroszewicza "koncepcją zmiany struktury cen i rekompensaty. Po dyskusji Biuro Polityczne zaleciło dokonanie dodatkowej analizy wskaźników rekompensaty i dokonanie odpowiednich korekt". Z kolei Babiuch przekazał informację o wprowadzeniu do porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu "projektu decyzji rządowych o zmianie struktury cen"37. 21 czerwca odbyła się kolejna narada z udziałem I sekretarzy Komitetów Wojewódzkich PZPR. Uczestniczący w niej Andrzej Werblan zanotował, iż referaty wygłosili Gierek i Jaroszewicz. Zebranym zalecano wyjaśniać "obiektywną zasadność" i "sprawiedliwy charakter" całej operacji. "Nie używamy - zapisał Werblan - słowa» podwyżka cen"38. Inny uczestnik tego spotkania, Tejchma, odnotował w swoim dzienniku, że Szydlak z wyraźną przesadą podkreślał: "Po raz pierwszy w historii czy- 36 Informacja o spotkaniach z I sekretarzami KW..., zob. dokument nr 6. "Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), KC PZPR Y/137, Protokół Nr 22 posiedzenia Biura Politycznego wspólnie z Prezydium Rządu w dniu 15 czerwca 1976 r., k. 4. "Archiwum Dokumentacji Historycznej PRL (dalej: ADH PRL), kolekcja Andrzeja Werblana, Materiały dotyczące wydarzeń 1976 r. 31 nimy taką operację bez zaskoczenia, w majestacie demokracji, konsultacji i decyzji parlamentarnej". Tejchma zauważył też, iż "wojewodom polecono przeprowadzenie rozmów z biskupami na kilka godzin przed publicznym przedstawieniem sprawy w celach uprzedzająco-zobowiązujących". Ustalono, że 24 czerwca prezes Rady Ministrów przedstawi w Sejmie projekt podwyżki, a następnego dnia "odbędą się w dużych zakładach pracy w 50-osobowych grupach konsultacje, czyli wysłuchanie aktywu". Na sobotę 26 czerwca, na godzinę 17.00, przewidziano "kolejne posiedzenie Sejmu dla podjęcia ostatecznej decyzji". Bez wątpienia w celu zjednania sobie tak potrzebnej w tej sytuacji przychylności hierarchii katolickiej już 22 czerwca Jaroszewicz pilnie zatwierdzał "leżące od dawna wnioski o zezwolenie na budowę w tym sezonie 30 kościołów"39. W tym samym nurcie "neutralizowania" postawy duchowieństwa należałoby także umieścić czterogodzinne spotkanie nadzorującego w kierownictwie PZPR sprawy Kościoła Kani z sekretarzem Episkopatu Polski bp. Bronisławem Dąbrowskim, do jakiego doszło 23 czerwca wieczorem w Sulejówku. Biskup podjął kwestię uniemożliwiania dzieciom wypoczywającym na koloniach letnich udziału w niedzielnych Mszach św. Odpowiadając na ten zarzut, Kania stwierdził, że władze mają "jednoznaczny i pozytywny stosunek do społeczeństwa katolickiego, do całego duchowieństwa i do Episkopatu, z wyjątkiem awanturników. To nie znaczy, że ta polityka nie ma alternatywy; gdybyśmy chcieli, moglibyśmy bardzo zaszkodzić Episkopatowi". Sekretarz Episkopatu ripostował, że dla władz zawsze problemem nr 1 "jest ateizacja społeczeństwa i na to zgodzić się nie możemy". Ostra wymiana zdań trwała około pół godziny. Sekretarz KC poinformował swego rozmówcę, że w ostatnim tygodniu "zostało zatwierdzone trzydzieści kilka pozwoleń na nowe kościoły"40, po czym przeszedł do najważniejszej kwestii, mianowicie oświadczył, iż "myśli się o zmianie struktury cen", lecz równocześnie zastrzegł, że "są pewne propozycje, ale jeszcze dyskusyjne, bo to sprawa trudna". Dodał, że ludzie właściwie się tego spodziewają, gdyż "od dawna o tym się mówi i tow. Gierek zapowiedział na VII Zjeź- 39 J. Tejchma, op. cit., s. 210-211. 40 P. Raina, Rozmowy z władzami PRL. Arcybiskup Dąbrowski w służbie Kościoła i Narodu, t. 1:1970-1981, Warszawa 1995, s. 252-255. ",;,.,.. 32 dzie odmrożenie cen". Biskup zauważył, że ceny są stale podnoszone, a "podwyżka generalna, choć ludzie się jej spodziewają, uderzy w ludzi najbiedniejszych i pogłębi niezadowolenie społeczeństwa". Kania przekonywał więc swego rozmówcę, że przeprowadzono dokładne badania i nie można "dłużej czekać z zapowiedzianą podwyżką". (Co ciekawe, władze odrzucały wtedy inne warianty przywracania równowagi rynkowej, na przykład poprzez wprowadzenie kartek na żywność). Kania poprosił biskupa, aby "to przyjął jako poufne i nie informował kogokolwiek, gdyż rząd i partia jeszcze są w trakcie dyskusji"41. Kierownictwo partyjno-państwowe obawiało się skutków podwyżki cen. Przed jej wprowadzeniem specjalna komisja (Jaroszewicz w towarzystwie wicepremiera Pyki w roli protokolanta) przeprowadziła indywidualne rozmowy ze wszystkimi członkami "kierownictwa partii i rządu dla uzyskania opinii, a raczej akceptacji projektowanych cenników". Pytano, co myślą o charakterze, zakresie i trybie wprowadzania projektowanej podwyżki. Mimo wszystko dominował ton umiarkowanego optymizmu. Tylko nieliczni, jak Kępa czy Werblan, ostrożnie wysuwali zastrzeżenia. Zdaniem Tejchmy celem tych rozmów było "zablokowanie możliwości rozpoczęcia rozgrywek politycznych wewnątrz kierownictwa w przypadku niepowodzenia operacji. Trzeba bowiem pamiętać, że pojawiły się już elementy kryzysu w kryzysie, to znaczy powstawały pewne napięcia krytyczne w kierownictwie na tle narastających trudności gospodarczych. Nie wykluczam, że ktoś w skrytości ducha liczył na potknięcie się samego premiera, gdyż w części Sekretariatu KC i pośród licznych sekretarzy wojewódzkich narastało przekonanie o potrzebie jego zmiany. Miało to swoje przyczyny także w tym, że Jaroszewicz zbudował względnie samodzielną pozycję rządu i nie tolerował tendencji aparatu partyjnego do dyrygowania administracją państwową. W tym względzie byłem zwolennikiem premiera"42. Tymczasem zaniepokojenie zgłosili ponownie "towarzysze radzieccy", którzy "poprosili", aby przed zapowiedzią podwyżki cen w Sejmie "ktoś na odpowiednim szczeblu" raz jeszcze na miejscu wyjaśnił im "istotę 41 Ibidem, s. 255-256. 42 J. Tejchma, Pożegnanie z władzą, Warszawa 1996, s. 95. 33 zamierzanych zmian". W największej tajemnicy - jak twierdzi Kostikow - poleciał więc na kilka godzin do Moskwy Jaroszewicz. Podczas rozmowy z premierem Aleksiejem Kosyginem przekonywał go, że "cała reforma to nic groźnego, bo jest ekonomicznie uzasadniona, a społecznie możliwa do przyjęcia". Radziecki premier na poczekaniu dokonał obliczeń i stwierdził, że źle wyliczono koszty podwyżki. "Poza tym -miał oświadczyć Jaroszewiczowi - rachunki rekompensat podwyżek są zrobione niedbale i każdy zobaczy, że to jakieś oszustwo. Projekt jest zły, a jego uzasadnienie jeszcze gorsze". Kosygin zapytał jeszcze Jaroszewicza, w jaki sposób zamierza przekonać do podwyżki polskich robotników, skoro nie udało mu się przekonać radzieckiego premiera. Jaroszewicz raz jeszcze obiecał uważnie wszystko przeanalizować i poszukać "łagodniejszej dla społeczeństwa drogi wydobywania się z kłopotów gospodarczych". Nietrudno sobie wyobrazić zaskoczenie i irytację gospodarzy Kremla, gdy dowiedzieli się, że polscy towarzysze w zasadzie nic nie zmienili w projekcie omawianym w Moskwie. "Zawiedziony i dotknięty" Kosygin nie krył swego rozczarowania: "To po co on tu przyjeżdżał na konsultację?"43. Polskie kierownictwo liczyło sięjednak z możliwością protestów społecznych. W każdym razie w ramach akcji pod kryptonimem "Lato '76" już na kilka tygodni przed planowaną podwyżką cen zaczęto powoływać na "ćwiczenia wojskowe" osoby uznane za politycznie niepewne. W początku czerwca w specjalnym ośrodku wojskowym w Budowie Koszalińskim zgromadzono około 7000 mężczyzn, których władze uznały za szczególnie niebezpiecznych. Byli wśród nich przywódcy strajków studenckich z 1968 r., członkowie komitetów strajkowych z lat 1970-1971 oraz osoby, które popadły w konflikty z dyrekcjami i zakładowymi organizacjami partyjnymi44. Władze wzięły też pod uwagę możliwość wystąpienia "przerw w pracy" -jak w ówczesnym oficjalnym języku nazywano strajki. Liczyły się również z tym, że może dojść do manifestacji ulicznych - "siły porządkowe" otrzymały na taką ewentualność szczegółowe wytyczne, 10 czerw- 43P. Kostikow, B. Roliński, op. cit., s. 185-186. 44 A. Sołecki, Dlaczego nie zostałem czerwcowym warchołem, "Kultura" (Paryż) 1976, nr 11, s. 34. 34 ca minister spraw wewnętrznych Stanisław Kowalczyk zarządził ćwiczenia, a krótko potem wspomnianą ogólnopolską akcję "Lato '76", której głównym zadaniem było sprawdzenie gotowości "sił i środków jednostek MO do uruchomienia działań w warunkach poważnego zagrożenia lub naruszenia porządku publicznego w państwie". Przy Komendach Wojewódzkich Milicji Obywatelskiej utworzono wydzielone grupy śledcze, które miały "ustalać inspiratorów ewentualnych zajść i dokumentować ich działalność na potrzeby prawnokarne"45. We wszystkich województwach - jak to zwykle czyniono w takich sytuacjach -powołano lokalne sztaby. W Radomiu taki sztab utworzono 12 czerwca, na jego czele stanął płk Tadeusz Szczygieł46. 24 czerwca przed południem na mocy decyzji "kierownictwa sztabu MSW" wiceminister spraw wewnętrznych gen. Bogusław Stachura pozwolił komendantom wojewódzkim MO oraz dyrektorom Departamentów I, II, III i IV w MSW poinformować "aktyw kierowniczy podległych jednostek o planowanych decyzjach gospodarczych" i o tym, że o godzinie 19.30 premier "wygłosi w radio i TV przemówienie na ten temat"47. Tego samego dnia komendant wojewódzki MO w Radomiu płk Marian Mozga-wa wydał Zarządzenie Nr 37/76 "w sprawie wprowadzenia przedłużonego czasu pracy w jednostkach MO woj. radomskiego". W punkcie 1. była mowa o tym, że od 25 czerwca od godziny 8.00 zostaje "przedłużony do 12 godzin na dobę czas pracy w KW MO w Radomiu i wszystkich podległych jednostkach MO na terenie woj. radomskiego"48. Decyzję o użyciu zwartych pododdziałów Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO) mógł podjąć wyłącznie minister spraw wewnętrznych, i to dopiero po wyczerpaniu możliwości "zlikwidowania incydentów drogą oddziaływania polityczno-administracyjnego lub innymi środkami". Postanowiono również, że działający w ramach "pododdziałów zwartych" funkcjonariusze nie będą wyposażeni w brońpal- 45 Cyt. za: Miasto z wyrokiem, "Karta" 1998, nr 25, s. 27. 46 "Zarządzenie Nr 035/76. Zob. dokument nr 7. 47 "Notatki i wypisy sporządzone przez Arkadiusza Kutkowskiego w Archiwum Delegatury Urzędu Ochrony Państwa w Radomiu, obecnie przechowywane w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Józefa i Andrzeja Załuskich w Radomiu (dalej: Biblioteka Załuskich), teczka Czerwiec 1976, Szyfrogram Nr 468/76. 35 na49. Równocześnie wytypowano jednostki ZOMO, które "weszły w skład centralnego odwodu pozostającego w dyspozycji MSW". Antoni Dudek i Tomasz Marszałkowski zwrócili uwagę, że po Grudniu 1970 formacje ZOMO "zostały zreorganizowane i rozbudowane liczebnie. Zamiast ściśle zawodowych, utworzono jednostki złożone z poborowych odbywających w milicji zasadniczą służbę wojskową. W ten sposób zmotoryzowane odwody uległy niemal dwukrotnemu powiększeniu i stały się bardziej dyspozycyjne. Na wyposażenie ZOMO wprowadzono też w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych nowe armatki wodne polskiej produkcji "Hydromil 1»"50. Poza hełmami i długimi pałkami funkcjonariusze ZOMO mieli być wyposażeni w miotacze granatów łzawiących oraz właśnie w nowe armatki wodne. Decyzje te świadczyły o wyciągnięciu przez "gierkowskie kierownictwo" wniosków z tragedii 1970 roku. Nawiązując do niej, minister obrony narodowej gen. Wojciech Jaruzelski nie bez satysfakcji zanotował w swoich wydanych w Paryżu wspomnieniach, że tym razem "wojsko pozostało w koszarach"51. W czwartek 24 czerwca 1976 r. na plenarnym posiedzeniu Sejmu premier Jaroszewicz zgłosił społeczeństwu "pod konsultacje" projekt podwyżki cen. W rzeczywistości jednak poinformował je o fakcie dokonanym. W tym samym bowiem dniu do wszystkich województw rozesłano w zaplombowanych workach wydrukowane zawczasu nowe cenniki52. Podwyżka miała wejść w życie od poniedziałku 28 czerwca, a zatem na "konsultacje" i ewentualne wyciągnięcie z nich wniosków pozostawały dwa dni. Chodziło o stworzenie pozorów dyskusji społecznej. Podczas obrad Sejmu zaprezentowano, jak taka debata powinna przebiegać. Poseł Babiuch, jako jedyny mówca, w imieniu PZPR, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, Stronnictwa Demokratycznego i posłów bezpartyjnych zaaprobował poparcie wniosku i przyjęcie przez Izbę następującej 49 S. Ciesielski, Wydarzenia czerwcowe 1976 roku [w:] Przesilenia i zwroty w dziejach Polski Ludowej, "Zeszyty Naukowe WAP" 1982, nr 110, s. 111-112. 50 A. Dudek, T. Marszałkowski, Walki uliczne w PRL 1956-1989, Kraków 1999, s. 228. 51 W. Jaruzelski, Les chaines et le refuge. Memoire, Paris 1992, s. 215. 52 H. Dominiczak, R. Halaba, T. Walichnowski, Z dziejów politycznych Polski 1944-1984, Warszawa 1984, s. 300-301; W. Ważniewski, Problemy rozwoju Polski Ludowej 1944-1980, Warszawa 1982 (WSNS - do użytku wewnętrznego), s. 118-119. 36 uchwały: "Sejm Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej po wysłuchaniu referatu prezesa Rady Ministrów w sprawie niektórych zmian w strukturze cen detalicznych oraz zasad rekompensaty społeczeństwu skutków tych zmian - udziela poparcia propozycjom rządu i zaleca poddać je pod konsultacje z przedstawicielami załóg zakładów pracy, instytucji i gmin oraz przedstawić sprawozdanie z przebiegu tych konsultacji na posiedzeniu Sejmu"53. Nasuwa się pytanie, w jaki sposób zamierzano zrealizować uchwałę Sejmu, skoro do wejścia podwyżki w życie pozostało kilkadziesiąt godzin. Jaroszewicz nie proponował konsultacji, on po prostu obwieścił społeczeństwu podwyżkę cen, którą zresztą wcześniej zaakceptowali urzędnicy i działacze Centralnej Rady Związków Zawodowych jako "reprezentanci ludzi pracy". Tymczasem - trzeba to wyraźnie podkreślić - w porównaniu z podwyżką cen z grudnia 1970 r., która - jak wiadomo - była bezpośrednią przyczyną robotniczych protestów, "projekt" Jaroszewicza był dużo bardziej radykalny. Na przykład "najbardziej strategiczny artykuł w PRL", czyli mięso i jego przetwory, które w 1970 r. zdrożały przeciętnie o 17,6%, teraz miały być droższe o 69%. Cena drobiu miała wzrosnąć o 30%, masła i nabiału - o 50%, a cukru - nawet o 100%. Były to więc podwyżki wysokie i dlatego -jak głoszono oficjalnie - przewidywano przynajmniej ich częściowe zrównoważenie w formie rekompensat pieniężnych. Tu jednak władze zaprezentowały niebywałą arogancję lub po prostu polityczną głupotę, albowiem społeczeństwu od lat przyzwyczajonemu (choćby tylko w sferze werbalnej) do zasad sprawiedliwości społecznej zaoferowano rekompensaty skrajnie niesprawiedliwe. Ludzie najniżej uposażeni (poniżej 1300 zł miesięcznie) mieli otrzymać rekompensatę w wysokości 240 zł miesięcznie, a najlepiej zarabiający (powyżej 8000 zł miesięcznie) -jak już wspomniano - nawet 600 zł, czyli najwięcej straciliby biedni, a najwięcej zyskali najzamożniejsi. Przypuszczalnie to właśnie skrajnie niesprawiedliwe rekompensaty przeważyły szalę i pchnęły robotników do protestów. Całą "operację cenową" odbierano bowiem jako przejaw kompletnego nieliczenia się z nastrojami i odczuciami społecznymi. 53 "Trybuna Ludu" 25 VI 1976. "Protesty społeczne" 25 czerwca od rana rozpoczął się strajk na Wydziale P-6 Zakładów Metalowych im. Gen. Waltera w Radomiu. Już przed godziną 7.00 strajkował cały wydział. W Raporcie sztabu MSW z operacji "Lato "76" informowano później, że w tym czasie na terenie całego kraju "wystąpiły 54 przerwy w pracy, z tego w województwach: stołecznym warszawskim - 9, szczecińskim - 9, elbląskim - 4, gdańskim - 4, łódzkim - 4, płockim - 4 i radomskim - 3. Komendy Wojewódzkie MO podjęły natychmiast niezbędne działania zmierzające do neutralizowania powstających konfliktów w zakładach pracy, między innymi poprzez skierowanie funkcjonariuszy SB do zagrożonych zakładów pracy oraz nawiązanie łączności z siecią osobowych źródeł informacji"54. Tymczasem w Radomiu do zebranych na placu robotników próbował przemówić dyrektor Skrzypek. Nie potrafił ich jednak przekonać o słuszności decyzji rządowych. Tak naprawdę nie miał im nic do zaoferowania, a poza tym - wedle niektórych relacji - zachowywał się wobec nich arogancko, podobno nawet powiedział: "Czego wy chcecie, dla was jest robota i nic więcej"55. Na placu pojawił się również dyrektor naczelny Błoński, lecz i on nie miał robotnikom nic istotnego do przekazania. Załoga odpowiedziała gwizdami i nieprzyjaznymi okrzykami. Ostatecznie między godziną 8.10 a 8.3056 uformował się pochód liczący około 1000 osób, który wyszedł poza teren przedsiębiorstwa. Część manifestantów wyjechała na ulice na wózkach akumulatorowych. Te wypełnione po brzegi młodymi ludźmi powiewającymi narodowymi flagami pojazdy stały się utrwalonym na licznych fotografiach symbolem radomskiej rewolty. O strajku demonstranci postanowili zawiadomić inne zakłady pracy, w tym Zakłady Sprzętu Grzejnego, Radomskie Zakłady Przemysłu Skórzanego "Radoskór", Radomską Wytwórnię Telefonów, Zakłady Mięsne, Zakłady Remontowe Maszyn Budowlanych "Zremb". Nic więc dziwnego, że komendant wojewódzki płk Mozgawa "po porozumieniu się 54Cyt. za: K. Dubiński, Rewolta radomska. Czerwiec 76, Warszawa 1991, s. 3. 55Miasto z wyrokiem..,, s. 28. 56 Informacje zawarte w dokumentach i kalendariach różnią się w wielu szczegółach, m.in. co do godziny uformowania się pochodu. 38 z Kierownikiem Sztabu MSW polecił skierować dodatkowe siły funkcjonariuszy operacyjnych" do różnych zakładów przemysłowych miasta, zwłaszcza do "Waltera". Jednocześnie przerwano połączenia telekomunikacyjne fabryki z miastem. Na ulicach Radomia rozstawiono "ruchome punkty obserwacyjne". Ponadto "w trybie alarmowym postawiono w stan gotowości bojowej ZOMO" i dokonano koncentracji Nieetatowego Odwodu Milicji Obywatelskiej (NOMO), który tradycyjnie tworzyli starsi wiekiem funkcjonariusze oraz milicjanci sprowadzani z komisariatów w mniejszych miejscowościach. Wzmocniono również "służbę ruchu drogowego w newralgicznych punktach miasta", a także "uruchomiono grupę rajdującąz zadaniem dokumentowania wydarzeń oraz w tym samym celu uruchomiono zakryte punkty obserwacyjne w niektórych punktach miasta". Gdy w KW MO zorientowano się, że celem robotniczego pochodu jest gmach KW PZPR, "skierowano do tłumu dodatkowo 20 pracowników operacyjnych z zadaniem dezintegrowania, rozpoznawania prowodyrów oraz dokumentowania ich udziału w demonstracji. [...] Równocześnie do gmachu KW PZPR skierowano 41 pracowników operacyjnych z zadaniem blokowania wejścia do pomieszczeń I Sekretarza KW PZPR i przygotowania ewentualnej ewakuacji kierownictwa i pracowników Komitetu Wojewódzkiego"57. Bez trudu można dostrzec w tych przedsięwzięciach wyraźne podobieństwa do działań podejmowanych na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. Widocznie w MSW wyciągnięto wnioski z tamtych dramatycznych wydarzeń. Już przed godziną 10.00 przed gmachem KW PZPR przy ulicy 1 Maja zaczął gromadzić się tłum, który docelowo oszacowano na blisko 6000 osób. Manifestanci domagali się rozmowy z I sekretarzem KW Januszem Prokopiakiem, który się jednak na to nie zgodził, proponując w zamian przyjęcie pracowniczej delegacji. Robotnicy, pomni doświadczeń 1970 r., bali się prowokacji i aresztowania delegatów. Do tłumu, który systematycznie się powiększał, około godziny 11.00 przemówił sekretarz KW Jerzy Adamczyk, nie oferując demonstrantom nic konkretnego. Dwadzieścia lat później wspominał tamte chwile w filmie Miasto z wyrokiem w reżyserii Wojciecha Maciejewskiego: "Stanąłem na krześle. 57Cyt. za: K. Dubiński, op. cit., s. 4. Próbowałem zacząć sloganowym wezwaniem: «Ludzie, cały kraj pracuje», żeby nawiązać kontakt z tłumem, ale spełzło to na niczym. Zaśpiewano hymn i Międzynarodówkę, no to śpiewałem razem z ludźmi, bo co miałem robić. Potem zaczęły mówić przede wszystkim kobiety, podniesionym głosem, że jak się nie prześpisz z majstrem, to podwyżki nie dostaniesz, że ludziom się ciężko żyje, a tu jeszcze podwyżki cen nadchodzą. [...] zorientowałem się, że ktoś próbuje mnie odciągać od ludzi, którzy najbardziej mnie popychali. Przypuszczam, że byli to pracownicy SB lub MO w cywilu"58. Atmosfera stawała się coraz bardziej napięta, zwłaszcza gdy w tłumie rozeszła się -jak się wkrótce okazało nieprawdziwa - pogłoska, jakoby I sekretarz KW uciekł w białym kitlu karetką pogotowia ratunkowego. Tymczasem jeszcze przed południem kierownik sztabu MSW został poinformowany, że siły milicyjne w Radomiu (tylko 74 funkcjonariuszy ZOMO) są zbyt słabe, żeby zapewnić porządek, w sytuacji gdy "w mieście narasta gwałtownie agresywność, bezkarność i rozpasanie tłumu". Ponieważ "stan osobowy" Wyższej Szkoły Oficerskiej MO dopiero "oczekiwał na przylot samolotów wojskowych na lotnisku Szymany" i do Radomia nie dotarły jeszcze wcześniej wysłane siły milicyjne, sztab MSW podjął decyzję "o skierowaniu dodatkowych pododdziałów ZOMO z najbliżej położonych województw do Radomia". Całe to zamieszanie ze ściąganiem do miasta dodatkowych sił milicyjnych było konsekwencją przyjętego w sztabie MSW w Warszawie założenia, że na protesty społeczne najbardziej narażone będą "największe aglomeracje przemysłowe": Śląsk, Trójmiasto, Szczecin, Warszawa i Kraków. Tam też skoncentrowano główne siły, "przerzucając większość kompanii ZOMO z innych regionów"59. Pierwszą decyzję w sprawie przetransportowania dodatkowych posiłków milicyjnych do Radomia gen. Stachura podjął o godzinie 9.55, gdy uznał, że "płk Mozgawa nie będzie w stanie spacyfikować sytuacji własnymi siłami". Decyzja zapadła, i z Warszawy wyruszyła kolumna ciężarówek z kompanią ZOMO z Golędzinowa. Pluton ZOMO został wysłany także z Łodzi. Jednocześnie gen. Stachura zwrócił się do Szta- 58Miasto 2 wyrokiem..., s. 29, 31. 59K. Dubiński, op. cit., s. 6. 40 bu Generalnego Wojska Polskiego z prośbą o przydzielenie samolotów transportowych, które przewiozłyby ze Szczytna do Radomia słuchaczy WSO MO. W godzinę później wysłano do Radomia kolejne pododdziały ZOMO. O godzinie 11.05 wyruszyła kompania ze składu stacjonującego w stolicy Batalionu Centralnego Podporządkowania, a pół godziny potem dwa plutony ZOMO, z Kielc i Lublina. "Pododdziały te - czytamy w Raporcie sztabu MSW z operacji " Lato '76" - zostały wzmocnione 8 armatkami wodnymi. Ponadto skierowano do Radomia dodatkowy transport środków chemicznych. Sztab polecił również uruchomienie dodatkowych środków łączności telefonicznej i radiowej. O godzinie 12.50 rozpoczął się. przerzut stanu osobowego WOS MO w Szczytnie do Radomia"60. Około południa część manifestantów wkroczyła do budynku KW, gdzie odnaleziono Prokopiaka, który o godzinie 12.30 wreszcie przemówił do zebranych, przez okno, i obiecał przekazać ich żądanie cofnięcia podwyżki cen do Warszawy. W tym celu rozmawiał telefonicznie z Szydlakiem, którego poinformował o nastrojach ulicy. Pięć lat później Prokopiak tak wspominał tę rozmowę: "Domagałem się wydania decyzji w ciągu dwóch godzin, bo była jeszcze szansa uratowania sytuacji. Decyzja nie nadchodziła, a ja nie byłem sam władny odwołać podwyżki cen"61. Tymczasem w budynku KW gromadziło się coraz więcej demonstrantów. "Trzy osoby, w tym dziewczyna - pisał po latach Krzysztof Dubiński posługujący się materiałami MSW zgromadzonymi w 1976 r. dla potrzeb specjalnej komisji rządowej, kierowanej przez wicepremiera Franciszka Kaima - ściągnęły wiszącą na dachu czerwoną flagę. Chłopak wytarł nią buty. Na maszt wciągnięto biało-czerwoną flagę. Ludzie stojący pod budynkiem odśpiewali hymn narodowy"62. Po godzinie 13.00 rozpoczęło się regularne plądrowanie gmachu KW. Jedna z grup dotarła do bufetu, gdzie natrafiła na zapas puszek z szynką i wędliny, jakich od dawna nikt w mieście nie widział. Pokazując to zebranym, wołano: "Patrzcie, jak te pasibrzuchy żyją! A my co?". Pracownica KW jeszcze po 20 latach z nieskrywaną pogardą mówiła o demonstrantach: "Z zakła- 60'Ibidem, s. 7. 61 " Czy dzisiaj ludzie uwierzą? " rozmowa z J. Prokopiakiem, "Życie Warszawy" 25 VI 1981. 62 K. Dubiński, op. cit., s. 6. 41 do w mięsnych wpadła rozhukana banda. Młode baby, szczerbate, ohydny wyraz twarzy. "O patrzcie, oni tu wszystko mają, a nas się głodzi». Przywieźli w pojemnikach zepsute kości i rozrzucali je po Komitecie. Ci ludzie, wdzierający się do Komitetu, byli rozwścieczeni. Te dziewczyny nędzne, prymitywne... Tu nie chodziło o chleb, o cukier. Im ustrój nie pasował"63. Z upływem czasu coraz bardziej demolowano budynek; wyrzucano przez okna dywany, meble, telewizory. Jeden z demonstrantów, Krzysztof Gniadek, wspominał: "Wzięliśmy z Komitetu drugi czerwony dywan i jeździliśmy z nim po mieście. Staliśmy na przyczepie - dziewczęta, chłopcy - krzyczeliśmy: "Dom partii płonie!», ludzie rzucali nam kwiaty, bili brawo. Pojechaliśmy na ulicę Kielecką [szosa wylotowa na Warszawę - J.E.] zostawić ten dywan. Gierek przyjedzie, to wejdzie do Radomia po dywanie"64. Do dziś nie ma pewności, kto rzeczywiście podłożył ogień w siedzibie lokalnych władz partyjnych: ktoś z manifestantów, jakiś prowokator, zwykli chuligani czy też cywilni funkcjonariusze przebywający w budynku. O godzinie 14.00 do Radomia przybyły pierwsze pododdziały ZOMO ze stanu Komendy Stołecznej, w sumie jednak nadal zbyt skromne (158 funkcjonariuszy MO), by przystąpić do rozpraszania szacowanego w różnych przekazach na 8000 do 10 000 tłumu zgromadzonego przed gmachem KW PZPR. Wobec coraz większej determinacji demonstrantów o godzinie 14.35 płk Mozgawa polecił "funkcjonariuszom operacyjnym znajdującym się w gmachu KW PZPR dokonanie natychmiastowej ewakuacji kierownictwa i pracowników KW PZPR. Ewakuacji dokonano do gmachu KW MO"65. Tymczasem na ulicach rozgorzała gwałtowna walka. Od strony lotniska nadciągnęły zwarte pododdziały ZOMO, które za pomocą długich pałek, wystrzeliwanych z wyrzutników granatów łzawiących i armatek wodnych usiłowały rozproszyć manifestantów. Z kolei demonstranci obrzucili szarżujących milicjantów kamieniami, wznieśli na ulicach ba- 63Miasto z wyrokiem..., s. 34. 64 "Ibidem, s. 36. 65 K. Dubiński, op. cit., s. 7. 42 rykady i obrzucili gmach KW MO butelkami z płynami łatwo palnymi. Spalono także samochody znajdujące się na dziedzińcu Komitetu. Podczas tych zajść nad miastem krążyły helikoptery, z których obserwowano i filmowano demonstrantów. Setki zdjęć dla "celów operacyjnych" wykonali też cywilni funkcjonariusze. W walkach w pobliżu KW PZPR wzięli wówczas udział między innymi słuchacze WSO MO. Na temat ich działań w jednym z dokumentów czytamy: "Każdy milicjant ze Szczytna miał przy sobie po dwie jednostki bojowe gazów łzawiących (1 jednostka - 6 naboi). Część musieli zużyć do rozpędzenia tłumu na rogu 1 Maja i Żeromskiego, a resztę w ciągu półgodzinnej walki z tłumem pod Komitetem. Dowóz nowych środków chemicznych z KW MO był w tym czasie niemożliwy, bo KW MO była oblężona i atakowana. Po rozpędzeniu tłumów atakujących KW MO, nowe ładunki chemiczne zostały dostarczone oddziałom. W czasie gdy grupa "Szczytno" pod KW PZPR nie miała ładunków, 15.40-17.05 zaczął się gromadzić w tym miejscu nowy tłum". W tej sytuacji dowodzący zastępca komendanta WSO płk Jałoszyński "wydał rozkaz "pałki w dłoń do rozproszenia tłumu». Po tym z tłumu padły okrzyki "panowie, nie bijcie, sami odejdziemy!». Nowy rozkaz dowódcy brzmiał: schować pałki. Po wydaniu tego rozkazu tłum cofnął się i zaczął rozchodzić". Z dalszej części tego dokumentu wynika, że widocznie były (nie wiadomo jednak gdzie, kiedy i przez kogo) podnoszone jakieś zarzuty co do "małej aktywności" funkcjonariuszy ze Szczytna. Gdyby nie dramatyzm tamtych wydarzeń, cytowane dalej wyjaśnienia zabrzmiałyby wręcz humorystycznie. "Uogólniony zarzut, że oficerowie ze Szczytna leżeli sobie i nie reagowali na fakty grabieży-jest nieprawdziwy i krzywdzi tych oficerów... nawet jeśli kilku z nich najbardziej wyczerpanych walką z tłumem i upałem odpoczywało pewien czas za zgodą dowódcy. Przykro także stwierdzić, że tego rodzaju fragmentaryczne spostrzeżenia i oparte o nie zarzuty podniesione zostały przez naocznych świadków do rangi najważniejszych wydarzeń w Radomiu i przedstawione najwyższemu kierownictwu partii i rządu bez uprzedniego sprawdzenia i wyjaśnienia"66. 66"Biblioteka Załuskich, teczka Czerwiec 1976, Zachowanie funkcjonariuszy ze Szczytna pod KW PZPR. 43 Około godziny 16.00 podpalono gmach Urzędu Wojewódzkiego oraz Biuro Paszportów KW MO. Na ulicach płonęły samochody (między innymi pod budynkiem KW PZPR spalił się jeden z wozów strażackich, , który miał wziąć udział w gaszeniu pożaru). Komendant główny MO gen. Marian Janicki wyjaśniał później, że o godzinie 14.52 "na wozach bojowych" wysłano cztery sekcje straży pożarnej. "Mimo że jechały w kierunku KW PZPR różnymi ulicami, wszystkie zostały zatrzymane przez tłum, a strażacy sterroryzowani i rozbrojeni". Zdaniem komendanta wojewódzkiego straży pożarnej w Radomiu "do przedostania się pod KW PZPR potrzeba było do każdego wozu bojowego co najmniej jednej kompanii milicji do rozproszenia tłumu i rozbrojenia barykad. O godzinie 15.00 nie było takiej ilości kompanii milicji w Radomiu". Ostatecznie więc "pierwszą akcję gaśniczą straż przeprowadziła ok. godz. 17.00 pod Urzędem Wojewódzkim] i KW MO, gdzie dotarła przy pomocy milicji i gasiła ogień pod osłoną milicji". Gen. Janicki zaznaczył, że "do czasu przybycia straży, pożar gasili funkcjonariusze MO ze Szczytna, używając wiader i koszy na śmieci"67. Około godziny 17.00 w czasie wznoszenia ulicznej barykady zginęli przygnieceni przyczepą dwaj manifestanci: Jan Łabędzki i Tadeusz Ząbecki. Według danych MSW obaj byli pod wpływem alkoholu i ponieśli śmierć podczas spychania w stronę milicjantów przyczepy załadowanej betonowymi płytami. Niezależnie od tego, w jaki sposób zginęli, faktem jest, że "zaczęto ich ciała wozić na wózku akumulatorowym" po mieście. Po latach płk Mozgawa mówił, iż "ludzie uważali, że zabiła ich milicja. My staraliśmy się tego gniewu nie potęgować, a wręcz łagodzić. Była taka dyrektywa, żeby mówić, że to funkcjonariusz zginął. Zalecono dezinformację, żeby nie podgrzewać ludzi i tak zdenerwowanych podwyżką"68. Około godziny 15.00 na ulicy Żeromskiego pojawiła się niewielka grupa niezidentyfikowanych cywilów, którzy nie niepokojeni przez milicję metodycznie wybijali szyby wystawowe w sklepach, później plądrowanych i okradanych. Akcja ta trwała mniej więcej do godziny 17.00. W tym czasie w dyspozycji KW MO było już 732 funk- 67 Biblioteka Załuskich, teczka Czerwiec 1976, Wyjaśnienia gen. Janickiego. 68mMiasto z wyrokiem..., s. 36. . , 44 cjonariuszy. Gen. Stachura uznał, że płk Mozgawa nie jest w stanie sprawnie dowodzić "tak wielkim zgrupowaniem zwartych oddziałów milicji". Z Warszawy wysłano więc zastępcę komendanta głównego MO gen. Stanisława Zaczkowskiego, aby na miejscu przejął dowodzenie "siłami porządkowymi". Zaczkowski dotarł do KW MO w Radomiu około godziny 18.0069. Wtedy też stopniowo zaczęły ustawać walki uliczne wokół gmachu KW PZPR, który ostatecznie ugaszono dopiero po godzinie 19.00. W tym czasie siły ZOMO, liczące już 1543 funkcjonariuszy, zdecydowanie opanowały sytuację i na ulicach miasta rozpoczęło się regularne polowanie na ludzi, choć sporadyczne starcia trwały w mieście prawie do północy. Milicjanci zatrzymywali niemal wszystkie osoby pojawiające się na ulicach, aby wychwycić "ludzi o brudnych rękach", co miało być dowodem udziału w starciach ulicznych. Jeden z zatrzymanych Ryszard Grudzień wspominał później: "Około 18.00 mijał mnie oddział ZOMO. Prowadzący milicjant powiedział: "To bandyta». Otoczyło mnie kilkunastu, któryś uderzył mnie ręką w twarz. Upadłem i zaczęto mnie kopać po całym ciele. Potem wrzucono mnie do nyski i na komendę"70. Inny zatrzymany tak relacjonował te dramatyczne chwile: "Gdy prowadzili mnie na Komendę, kopali mnie, pluli; jeden uderzył mnie hełmem w twarz, skrzywiając nos. Przed Komendą Wojewódzką stali inni milicjanci, którzy bili przechodzących pałkami. Wewnątrz, na korytarzach, prowadzono pojedynczo, a ustawieni milicjanci bili i kopali przechodzących. W pokoju 105 kazali mi się położyć na podłodze i zaczęli strzyc scyzorykiem"71. Prawie wszystkie zatrzymane przez ZOMO osoby były bite pałkami - pędzono je przez osławione "ścieżki zdrowia". Na wielu - co jest zresztą zrozumiałe - pozostawiło to niezatarte wrażenie na całe życie. Jeden z pobitych mówił po ponad 20 latach: "Trzeba było szybko biec. Twarz zasłoniłem, to tłukli po rękach. Popuchły mi. Cztery palce złamane, po dwa w każdej ręce". Trzy dni po wypuszczeniu z aresztu ta sama osoba została ponownie zatrzymana. Znów brutalne bicie:, jak rozbierali do naga i tłukli w penisa, to 69K. Dubiński, op. cit.,s. 7. 70Miasto z wyrokiem..., s. 38. 71 K. Dubiński, op. cit., s. 7. > ' " 45 człowiek mdlał; a jak w pięty - to robił pod siebie. Półtora roku siedziałem"72. Według danych MSW w czasie kilkugodzinnych zajść ulicznych zginęły dwie osoby, rannych zostało 75 funkcjonariuszy MO i co najmniej 121 cywilów. Ta ostatnia liczba najprawdopodobniej jest znacznie zaniżona i z pewnością nie obejmuje osób pobitych - niekiedy bardzo brutalnie -przez funkcjonariuszy MO. Bezpośrednie straty materialne sięgnęły 30 mln zł, a wraz ze stratami pośrednimi, spowodowanymi przerwami w produkcji, wyniosły -jak je oficjalnie oszacowano - 77 mln zł73. Jeszcze tego samego dnia wieczorem w wypalonym budynku KW PZPR odbyło się spotkanie robocze. Uczestniczący w nim ówczesny wiceprezydent Radomia tak relacjonował to spotkanie po latach: "Przy wejściu ktoś rozdawał latarki. Wszedłem w trakcie narady, akurat gdy ktoś, rozhisteryzowany, proponował, żeby zmienić nazwę miasta Radom. Że ta nazwa będzie ciążyła, że wiąże się z poczuciem winy i występku Wobec władz PRL"74. Według danych środowisk opozycyjnych 25 czerwca i w dniach następnych w Radomiu zatrzymano ponad 2000 osób, większość z nich została brutalnie pobita. Jeden z zatrzymanych, Piotr Wójcik, wspominał później: "Rzuciło się na mnie pięciu i przykuli mnie do kaloryfera, bili mnie wszyscy naraz tak, że szybko straciłem przytomność... używali pałek, bijąc rączką, która miała zatopiony ołów, kopali mnie po całym ciele". Inny zatrzymany, Waldemar Michalski, którego bodaj siedmiokrotnie przepędzono przez "ścieżkę zdrowja", tak opisał swoją drogę przez 50-metrowy szpaler milicjantów: "Kazali iść wolno, żeby każdy mógł uderzyć. Bili pięściami, pałkami, butamij Pod sam koniec upadłem. Pod gradem pałek nie dałem rady wstać. Ci, co dotarli, ciągnęli mnie". Jeżeli zdaniem bijących milicjantów, ktoś szedł zbyt szybko, nierzadko cofano go i musiał przejść szpaler po raz drugi. Z kolei Bogdan Goliat twierdził, że widział, Jak prowadzono kobietę, która krzyczała «nie bijcie mnie, jestem w ciąży». «To kurwo poronisz» powiedział prowadzący ją funkcjonariusz i zaczął ją bić"75. 72 B. Pawlak, A w barku zęby, "Polityka" 22 I 2000. 73"S. Ciesielski, op. cii., s. 115. 74Miasto 2 wyrokiem..., s. 39. 75 Wszystkie cytaty za: 3. J. Lipski, op. cit., s. 34-35. 46 • •' Tego samego dnia robotnicy protestowali w Ursusie, na przedmieściach Warszawy. Niestety, nie dysponujemy tu szczegółową faktografią, tak jak w wypadku znacznie bardziej gwałtownej rewolty radomskiej. Tylko częściowo - między innymi ze względu na tendencyjny charakter i liczne błędy rzeczowe - lukę tę wypełnia publikowany w niniejszym tomie Kalendarz wydarzeń w Radomiu, Ursusie i Płocku76. Wypada zatem przypomnieć, że w Zakładach Mechanicznych "Ursus" już na długo przed godziną 8.00 pracę przerwało 90% pracowników nocnej i rannej zmiany. Protestujący zaczęli gromadzić się wokół hali narzędziowni, gdzie przedstawiciel związku zawodowego usiłował ich nakłonić do powrotu do pracy. W tym czasie kilkuset robotników opuściło teren zakładów, kierując się w stronę pobliskich torów kolejowych. Do grupy tej wkrótce zaczęli dołączać kolejni robotnicy, zwłaszcza po tym, jak dyrektor i I sekretarz KZ, przemawiając do części załogi zebranej pod gmachem administracyjnym, przekonywali, iż decyzja rządu o podwyżce jest słuszna, i usiłowali strajkujących zastraszyć "poważnymi konsekwencjami". O godzinie 9.30 wokół torów kolejowych skupiło się już około 2000 osób. Na dalszą radykalizację nastrojów niewątpliwie wpłynęła informacja o przerwaniu łączności pomiędzy Ursusem a resztą kraju. W tej sytuacji, żeby zwrócić uwagę na protest, robotnicy postanowili wyjść na pobliskie tory i zablokować połączenia kolejowe Warszawa-Łódź i Warszawa-Poznań. Ponieważ tego dnia było gorąco, wielu manifestantów porozkładało się na torach, by się opalać, tworząc zarazem żywą zaporę. Zdaniem obserwatorów wytworzyła się atmosfera pikniku: ludzie przychodzili i odchodzili, z tym że na torach stale przebywało parę tysięcy osób. Manifestanci zatrzymali ruch kolejowy, zarówno podmiejski, jak i dalekobieżny, między innymi pociąg międzynarodowy relacji Warszawa-Paryż, ekspres "Opolanin", a w godzinach popołudniowych także pociąg relacji Berlin Warszawa. Około godziny 10.30 pracę przerwali robotnicy zatrudnieni w ruchu ciągłym, a po 15.00 do strajkujących dołączyła druga zmiana. Wcześniej z magazynów wydziałowych przywieziono napoje chłodzące, a po południu strajkujący zatrzymali samochód dostawczy z jajkami, które następ- 76Zob. dokument nr 57. 47 nie podzielili między sobą i rozdali przygodnym osobom. Podobnie postąpili z przewożonym ciężarówką cukrem, podzielili się także żywnością z wagonu restauracyjnego zatrzymanego ekspresu. Gdy po południu strajkujący na torach zaczęli się powoli rozchodzić, część demonstrantów podjęła nieudaną próbę przecięcia szyn palnikiem acetylenowym, chcąc tym samym nadać protestowi bardziej trwały i spektakularny charakter. Wobec fiaska tej akcji o godzinie 17.15 przystąpiono do rozkręcania torów. Później zmuszono maszynistę pociągu, żeby powoli zjechał z torów w przerwę między rozkręconymi szynami. Próbowano wznosić na torach barykady z drewnianych zapór przeciwśnieżnych oraz przyczep. Wszystkie działania strajkujących filmowali ze śmigłowców funkcjonariusze SB, przy czym w Ursusie milicja bardzo długo zwlekała z interwencją. Około godziny 20.00 robotnicy wysłuchali telewizyjnego przemówienia Jaroszewicza, który - rzecz jasna, nie przyznając się do tego - w wyniku robotniczych protestów odwołał podwyżkę cen zgłoszoną poprzedniego dnia pod "konsultację społeczną". Władze raczej nie spodziewały się takiej gwałtownej konsultacji" i takiego licznego w nich udziału społeczeństwa. Tymczasem pacyfikacja Ursusa rozpoczęła się dopiero o godzinie 21.20, gdy wielu (większość) demonstrantów powróciło już do domów. Pododdziały ZOMO przy użyciu petard i granatów łzawiących zaatakowały zgromadzonych na torach. Następnie na zdezorientowanych i przerażonych ludzi z dwóch stron uderzyły zwarte grupy milicjantów wyposażonych w tarcze i długie pałki. Cały teren oświetlały reflektory pojazdów opancerzonych stojących za plecami milicjantów. Wywiązała się krótka, gwałtowna, aczkolwiek nierówna walka, w której demonstranci posługiwali się przede wszystkim kamieniami. Część robotników usiłowała uciec na teren fabryki, gdzie -jak napisał autor ukrywający się pod znamiennym pseudonimem Ursyn Radomski - "podjęli nieudaną próbę zabarykadowania zakładu. Mimo wszystko jednak siłom porządkowym nie udało się wtargnąć na wydziały, gdyż znajdujący się tam robotnicy obrzucili milicjantów detalami, zmuszając ich do wycofania się"77. W tym samym czasie inne osoby próbowały ukryć się w wagonach zatrzyma- 77 U. Radomski, Czerwiec 1976. Protest i propaganda, Warszawa 1984, s. 9. 48 nych pociągów. To dopiero wtedy, a nie jak napisano we wspomnianym Kalendarzu, o godzinie 15.30, spłonął wagon restauracyjny paryskiego ekspresu i został uszkodzony wagon sąsiedni. Prawdopodobnie ogień zaprószył jeden z milicjantów, wrzucając do wagonu "Warsa" petardę. Pożar ugasiła zakładowa straż pożarna, akcja strażaków była jednak utrudniona ze względu na toczące się walki. Mniej więcej po godzinie funkcjonariusze ZOMO opanowali sytuację, choć "przywracanie porządku" na ulicach (przebiegające podobnie jak w Radomiu) trwało do późnych godzin nocnych. Wyłapywano przechodniów, którzy zdaniem patrolujących milicjantów "uczestniczyli lub choćby tylko mogli uczestniczyć w zgromadzeniu na torach. Wielu zatrzymanych dotkliwie pobito zarówno pałkami, jak i kluczami od samochodów, hełmami bojowymi, sprzączkami od pasów, innych kopano do utraty przytomności"78. Według danych MSW bezpośrednie straty materialne w Ursusie przekroczyły 8 mln zł. Te same źródła podają, iż w czasie akcji "przywracania porządku" obrażeń doznało 15 funkcjonariuszy MO i jeden uczestnik demonstracji79. Trzecim miastem, w którym doszło wówczas do robotniczych protestów poza terenem zakładów pracy, był Płock. Choć już o godzinie 6.00 zastrajkowała prawie cała załoga Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych, to jednak dopiero po południu, po zakończeniu pierwszej zmiany, protest przybrał bardziej wyrazistą formę. Na terenie płockiej "Petrochemii" odbył się wiec, po którym część zebranych wyległa na ulice, kierując się pod budynek KW PZPR. Do pochodu przyłączyli się przygodni przechodnie, a potem także strajkujący robotnicy Fabryki Maszyn Żniwnych. Ponieważ jednak działacze partyjni w Płocku podjęli rozmowy ze strajkującymi (między innymi o godzinie 17.30 do zebranych przemówił I sekretarz KW Franciszek Tekliński), manifestacja miała tam przez dłuższy czas spokojny przebieg. Dopiero wieczorem, około godziny 21.00, przerzedzony już mocno tłum pod gmachem KW zaatakowały sprowadzone ze Zgierza pododdziały milicji. W trakcie zamieszek, które w Płocku trwały nieco ponad godzinę, powybijano szyby między innymi w budynku KW oraz zaatakowano samochody 78 A. Friszke, Czerwiec 1976, "Głos Wolny Wolność Ubezpieczający" 22 VI 1981, s. 9. 79 S. Ciesielski, op. cit., s. 116. 49 z urządzeniami nagłaśniającymi, za pomocą których próbowano poinformować demonstrantów o odwołaniu podwyżki cen. Wzburzony tłum przewrócił też wóz strażacki, który "przezorne kierownictwo" KW zawczasu sprowadziło pod siedzibę Komitetu80. Starcia w Płocku przybrały jednak nieporównywalnie łagodniejszy charakter niż w Ursusie, a zwłaszcza w Radomiu, i według danych MSW nikt ani z demonstrantów, ani z milicjantów nie odniósł tam obrażeń, a straty materialne wyniosły "zaledwie" 70 000 zł, czyli tyle, ile wówczas oficjalnie kosztował fiat 126p. Z oficjalnych dokumentów wynika, że 25 czerwca w Radomiu zatrzymano 634 osoby, w Ursusie 172 i w Płocku 55. "Zwolniono z pracy w trybie natychmiastowym - czytamy w Sprawozdaniu z prac Komisji KC PZPR - w Radomiu 939 osób oraz w Ursusie 180 osób. W stosunku do 162 osób (głównie z Radomia) decyzję tę wkrótce cofnięto"81. W świetle zestawień osób zatrzymanych, aresztowanych i usuniętych z pracy, przygotowanych przez środowiska niezależne, dane te wydają się zaniżone, a przede wszystkim nie oddają brutalności MO i SB wobec tych wszystkich osób. Trzeba też pamiętać, że 25 czerwca fala strajków protestacyjnych wymierzonych przeciwko-projektowanej, a de facto już wprowadzonej, drastycznej podwyżce cen przetoczyła się przez cały kraj. W Warszawie, gdzie nie było manifestacji ulicznych, strajk objął między innymi zakłady im. Świerczewskiego, Nowotki, Kasprzaka, Fabrykę Samochodów Osobowych na Żeraniu, Państwowe Zakłady Optyczne, ZELMOT. W Łodzi strajkowało co najmniej 16 zakładów, głównie przemysłu włókienniczego, dziewiarskiego i odzieżowego. Zachowały się również fragmentaryczne dane o strajkach w Elblągu, Gdańsku, Grudziądzu, Poznaniu, Pruszczu Gdańskim, Radomsku, Starachowicach, Szczecinie i Wrocławiu. Według informacji Centralnej Dyspozycji Mocy tego dnia około godziny 14.00 zużycie prądu w Polsce spadło do około 15% normalnego zużycia82. Informacja ta budzi jednak wątpliwości, gdyby bowiem tak 80A. Dudek, T. Marszałkowski, op. cit., s. 237-238. 81 Sprawozdanie z prac Komisji KC PZPR. powołanej do wyjaśnienia przyczyn i przebiegu konfliktów społecznych w dziejach Polski Ludowej, "Nowe Drogi" 1983, numer specjalny, s. 54. 82 J. Walc, "Spisane będą czyny i rozmowy... ", "Tygodnik Solidarność" 29 V 1981. 50 było w istocie, trzeba by przyjąć, iż strajkowała większość zakładów w całym kraju. Tymczasem w Sprawozdaniu z prac Komisji KC PZPR czytamy, że "tylko" w 10 województwach na 49 "doszło w zakładach pracy do organizowania strajków i wieców"83. Inne dane przytoczył Andrzej Friszke, który także odwołał się do informacji KC PZPR. Otóż podaje on, że strajki odbyły się w 97 zakładach w 24 województwach i wzięło w nich udział łącznie 55 000 osób84. Z kolei z dokumentów przechowywanych w Archiwum Akt Nowych wynika, iż "przerwy w pracy" miały miejsce w 90 zakładach i uczestniczyło w nich łącznie 71 116 osób85. 25 czerwca o godzinie 18.15 Biuro Polityczne, które zebrało się na nieprotokołowanym nadzwyczajnym posiedzeniu, podjęło decyzję o odwołaniu "reformy cen" i postanowiło, że Jaroszewicz poinformuje społeczeństwo o tej decyzji w wystąpieniu radiowo-telewizyjnym. O godzinie 20.00 premier wygłosił krótkie przemówienie, w którym oficjalnie odwołał zapowiedzianą podwyżkę cen. Stwierdził wówczas między innymi: "Opracowany przez Rząd projekt rozwiązań przedstawiliśmy Sejmowi i całemu społeczeństwu jako propozycję, a nie jako ostateczną decyzję. Decyzję uzależniliśmy od przebiegu i wyników dyskusji, od stanowiska, jakie wobec tych problemów i wobec tego projektu zajmą ludzie pracy. W ciągu dnia dzisiejszego w większości zakładów pracy w całym kraju odbywały się konsultacje". Naturalnie Jaroszewicz słowem nie wspomniał o strajkach ani tym bardziej o zajściach ulicznych. Stwierdził natomiast, że wśród "znacznej części" uczestników owych konsultacji "motywy i intencje rządowego projektu znalazły zrozumienie. Równocześnie jednak ujawniły dość szeroko wątpliwości co do wysokości proponowanych zmian cen, ich zakresu, jak również co do zasad podziału rekompensaty". Ponieważ zgłoszono wiele "konkretnych wniosków zasługujących na rozpatrzenie", Rada Ministrów "zarządziła utrzymanie dotychczasowych cen detalicznych artykułów żywnościowych"86. 83 Sprawozdanie z prac Komisji KC PZPR..., s. 53. 84 A. Friszke, Opozycja polityczna..., s. 338. 85 AAN, KC PZPR XI A/1307, Wykaz zweryfikowany zakładów pracy, które w dniu 25.06.1976 r. przerwały pracę, s. 65-78. Za wskazanie tego dokumentu dziękuję prof. Andrzejowi Friszke. 86 "Trybuna Ludu" 26 VI 1976. 51 Wygłoszenie tego przemówienia było dla Jaroszewicza, który zapewne miał poczucie osobistej porażki, poważnym przeżyciem. Co więcej, powszechnie to właśnie jego łączono z całą "operacją cenową". Wydaje się oczywiste, że wycofanie się z projektowanej, a w praktyce już wprowadzonej, podwyżki cen pozwoliło uniknąć dalszej eskalacji konfliktu. Wypada zatem zgodzić się ze Stefanem Kawalcem, który napisał, iż można przypuszczać, że "gdyby 25 czerwca nie odwołano podwyżki, to mogłoby dojść do zaburzeń większych niż kiedykolwiek w historii PRL"87. "Pierwsze reakcje władz" Wycofanie się z podwyżki było jednak poważną porażką polityczną całej ekipy Gierka, choć na pewno w największym stopniu właśnie premiera, który już od dawna miał w establishmencie swoich zaprzysięgłych wrogów lub przynajmniej przeciwników. Jeden z nich, ówczesny marszałek Sejmu Stanisław Gucwa, stwierdził wręcz, że "od 1974 r. najuciążliwsze były kontakty z Piotrem Jaroszewiczem" i dodał: "Po awanturze w Sejmie, związanej z podwyżkami cen żywności w 1976 r., Jaroszewicz nie miał już żadnego autorytetu. Niestety, ze stanowiska odszedł dopiero w 1980 r."88 Jeden z zachodnich korespondentów zapytał nawet 26 czerwca rzecznika rządu Janiurka, czy wzorem państw demokratycznych w tej sytuacji można się spodziewać dymisji szefa rządu. Wydaje się jednak, że Gierek nie chciał (jeśli w ogóle w owym czasie mógł to uczynić) pozbywać się Jaroszewicza, który - nawiasem mówiąc - zgłosił mu gotowość ustąpienia z zajmowanego stanowiska89. Tejchma w swoim dzienniku opisuje dramatyczną scenę, jaka rozegrała się 26 czerwca o godzinie 10.00, gdy pojawił się w gabinecie premiera z pytaniem, czy zostanie zwołane posiedzenie Rady Ministrów. Jaroszewicz wybuchnął: "O jakie posiedzenie pytasz? po co tu przyszedłeś! [...] Dymisji rządu nie składam, tylko sam złożyłem rezygnację na ręce Gierka. Jeśli premier nie ma siły, aby obronić gmach KW w Rado- 87 S. Kawalec, Demokratyczna opozycja w Polsce (Wydarzenia czerwcowe i rok działalności-Komitetu Obrony Robotników), Warszawa 1980, s. 7. 88S. Gucwa, Od" Wici"do marszałka sejmu, Warszawa 1995, s. 116, 119. 89B. Roliński, Piotr Jaroszewicz: przerywam milczenie... 1939-1989, Warszawa 1991, s. 221. Por. W. Janiurek, op. cit., s. 264; J. Tejchma, Pożegnanie..., s. 95. 52 miu przed chuliganami, albo tory kolejowe koło Ursusa, to nie jest premierem. Sponiewierali mnie i muszę odejść. Jeśli całą sprawę zrobiono w tym celu, to został on osiągnięty. Radom i Ursus zostały zrobione, a bezpieczeństwo nic nie wie. Ja bezpieczeństwem nie rządzę. [...] Wszyscy milczą, nikt nie dzwoni, nikt nie przychodzi do mnie". Tejchma tłumaczył, że przyszedł "tylko z solidarności" i nie ma żadnych planów. "Wydawało mi się - zanotował w dzienniku - że premierowi stanęły łzy w oczach. Ludzka rzecz"90. Gierek potrzebował wtedy politycznego poparcia i w nocy z 25 na 26 czerwca wspólnie z Jaroszewiczem, Babiuchem i Szydlakiem zastanawiał się, jak je zdobyć i co w tym względzie należy uczynić. W pierwszej kolejności postanowiono, że rankiem 26 czerwca zostanie zorganizowana telekonferencja Gierka z I sekretarzami KW. I sekretarz KC poinformował na niej o zajściach w Radomiu, Ursusie i Płocku, ale także o sytuacji w Stoczni im. Lenina w Gdańsku, gdzie "część załogi pracowała, ale gdzieś ok. trzech tysięcy czy może nawet więcej nie pracowała, groziła, że jeśli się nie wycofacie, wyjdziemy na ulicę, potem - zaczekamy, a jutro wyjdziemy na ulicę. Słowem terror". Ciekawe, że - zdaniem Gierka - to, co wydarzyło się poprzedniego dnia, "to nie była klęska". "Wydaje mi się- twierdził Gierek- że myśmy klęski uniknęli w samą porę. Ale nie mógłbym także powiedzieć, że było to nasze zwycięstwo. Musimy dopiero przekuć ten wczorajszy dzień, tę przegraną bitwę, towarzysze, w nasze zwycięstwo. Ja uważam, że trzeba będzie od jutra, w ciągu jutra i poniedziałku, odbyć we wszystkich województwach masowe wiece, wiece na kilkadziesiąt ty- 90 J. Tejchma, Kulisy dymisji..., s. 213. Dwa tygodnie później pod datą l O lipca Tejchma zanotował: "Premier miał niepowtarzalną szansę. Dnia 25 czerwca o godz. 20.15 mógł pozytywnie znaleźć się w historii. Wystarczyło po oświadczeniu o zawieszeniu nowych cen mięsa dodać: «Rodacy, proponowałem rozwiązanie ekonomiczne w moim przekonaniu słuszne • i nieuniknione. Nie znalazło ono zrozumienia. Oświadczam, że złożę jutro swoją funkcję premiera Polski na ręce marszałka Sejmu». Premier przyszedł z taką rezygnacją do mieszkania Gierka wcześnie rano 26 czerwca, lecz została ona połowicznie odrzucona, rozmydlona w różnych kombinacjach, wreszcie stanowczo oddalona. Byłaby to pierwsza w historii socjalizmu dymisja premiera z własnej woli, jako wyraz podporządkowania się opinii publicznej. Byłoby [...] uznanie dla osoby, która zachowała się odważnie, jak mąż stanu. Ustąpienie premiera [...] stworzyłoby też możliwość głębszej oceny źródeł wydarzeń czerwcowych". 53 sięcy ludzi, nawet sto czy ponad sto tysięcy, tam, gdzie towarzysze mają takie możliwości,'żeby to były wiece złożone z ludzi dobranych, żeby tam byli także bezpartyjni, żeby na tym wiecu, na który trochę materiału my wam podrzucimy, żebyście mogli, towarzysze, powiedzieć o słuszności tej właśnie decyzji, tzn. o słuszności propozycji, i żebyście mogli także powiedzieć, że wy się z tym solidaryzujecie, żebyście mogli powiedzieć na tym wiecu, że nie popieracie metod chuligaństwa i metod narzucania ogromnej większości klasy robotniczej, narodu, woli niewielkiej grupy chuliganów. Towarzysze, mnie to jest potrzebne jak słońce, jak woda, jak powietrze. Jeśli tego nie zrobicie, to będę się musiał nad tym zastanowić". Gierek w dalszej części swego wywodu podkreślił, że nie można "pozwolić na to, żeby w tym kraju byle jaki chłystek narzucał swoją wolę ogromnej ilości ludzi, członkom partii itd., itd. My poza tym musimy ubojowić naszą partię. Partia musi tutaj na tej właśnie sprawie wzmocnić swoje siły, dlatego że jeśli tego nie zrobimy, to, towarzysze, cały wielki autorytet, jaki zdobyliśmy w świecie, w ruchu międzynarodowym, pójdzie na marne, będą się z nas śmiać, będą nas lekceważyć, będą o nas mówili jako o narodzie warchołów, który dla własnego osobistego interesiku potrafi poświęcić wielki interes ojczyzny. A w kraju to będzie, towarzysze, wielka frajda dla reakcji, to będzie wielka frajda dla chuliganów, dla elementów niezdyscyplinowanych". Podjęto przeto decyzję, iż w całym kraju zostaną zorganizowane wielkie wiece poparcia dla I sekretarza KC i prowadzonej przez jego ekipę polityki91. 28 czerwca na Stadionie Dziesięciolecia odbył się zatem wiec zorganizowany przez I sekretarza Komitetu Warszawskiego Józefa Kępę. Potępiono "warchołów" z Ursusa i udzielono pełnego poparcia "towarzyszowi Gierkowi". Na wiec ten "spędzono" przede wszystkim urzędników, strasząc ich sprawdzaniem list obecności i jakimiś bliżej nie określonymi szykanami. Wieczorem na lotnisku w czasie pożegnania Gierka udającego się do Berlina na naradę partii komunistycznych -jak zanotował Tejchma - "panowało coś z atmosfery zbratania w nieszczęściu. [...] Gierek dłużej ściskał dłonie. Kępa był zmartwiony wiecem, który odbył 91" Mnie to jest potrzebne jak słońce, woda i powietrze [w:] A. Garlicki, Z tajnych archiwów. Warszawa 1993, s. 395 406. (Pierwodruk w: "Polityka" 12 V 1990). 54 się przed chwilą. [...] przemówienie Kępy na wiecu było łagodne, może nie spodoba się Gierkowi"92. Dla I sekretarza KC PZPR znacznie ważniejsze było jednak to, że całą nieudaną "operację cenową" za poważny błąd uznał Breżniew, który miał pretensję, że w Warszawie nie wysłuchano jego osobistych apeli "o niewprowadzanie podwyżki cen tuż przed konferencją w Berlinie"93. Radziecki przywódca zdecydowanie sprzeciwił się jakimkolwiek próbom wprowadzania w Polsce podwyżki "tylnym wejściem". Według Werblana, który towarzyszył Gierkowi w Berlinie, 29 czerwca po południu za pośrednictwem Kostikowa Breżniew "zaprosił" przywódcę PZPR na rozmowę w cztery oczy. Zastępca kierownika Wydziału Zagranicznego KC KPZR Gieorgij Szachnazarow jeszcze w czasie konferencji berlińskiej powiedział Werblanowi, że "rozmowa miała zaskakująco - jak na owe czasy - ostry przebieg. Breżniew oświadczył polskiemu partnerowi: "Nie zapominajcie o 1970 r. Żadnych dalszych prób podwyższania cen. To nie jest nasza rada, to nasze stanowisko. Jedyne, co Wam teraz pozostaje, to uspokoić sytuację». Takim tonem już od dawna z pierwszymi sekretarzami "bratnich partii" nie rozmawiano"94. 30 czerwca miał miejsce ponury spektakl. Na stadionie Radomiaka zorganizowano wiec, w trakcie którego prezydent Radomia Tadeusz Karwicki wygłosił do zgromadzonych "radomskich warchołów" "samokrytyczne" przemówienie. Tekst tego wystąpienia - o czym Karwicki nadmienił na IX Nadzwyczajnym Zjeździe PZPR w lipcu 1981 r. - został jednak "opracowany przez towarzyszy z centrali. Ubliżono naszemu społeczeństwu, naszej klasie robotniczej, na naszej radomskiej ziemi"95. Prezydent Radomia stwierdził 30 czerwca między innymi: "Początek wydarzeniom dała załoga "Waltera", której płace wzrosły w okresie 5 miesięcy bieżącego roku w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku o 20 procent. Podżegali ci, dla których godność Polaka, godność robotnika jest frazesem. Tak ocenić należy grupę pracowników z Wydziału P-6 Zakładów Metalowych [...] noszących imię legendarnego generała 92 J. Tejchma, Kulisy dymisji..., s. 215. 93 R. Frelek, PRL w świecie [w:] Polska pod rządami PZPR, praca zbiorowa pod red. M. F. Rakowskiego, Warszawa 2000, s. 268. 94'"A. Werblan, Zahamowana podwyżka, "Przegląd Tygodniowy" 14 VIII 1996. -" "Cyt. za: S. Ciesielski, op. cit., s. 119. 55 Waltera. Grupa ta pociągnęła za sobą niektórych pracowników innych wydziałów, a na ulicach miasta dołączyły do niej elementy pasożytnicze i chuligańskie, kryminalne i antysocjalistyczne"96. Z wiecem w Radomiu łączyły się ponadto liczne problemy natury organizacyjnej. Okazało się, że pomocy w zradiofonizowaniu stadionu musiał udzielić Stołeczny Urząd Radiofonii Przewodowej, 1 lipca sekretarz KW Krystyna Firmanty w imieniu Komitetu wyraziła za to "serdeczne podziękowanie". Jednocześnie na ręce dyrektora naczelnego Zakładów Elektronicznych "Warci" Jana Sasina przekazała podziękowania za pomoc udzieloną "w tak trudnych dla nas chwilach, w postaci wypożyczenia 40 sztuk aparatów krótkofalowych "Łoki-Toko" [tak w oryginale - J.E.], które były nam niezbędne przy organizowaniu manifestacji i wiecu w dniu 30 czerwca 1976 r."97 Również 30 czerwca miało miejsce wydarzenie o zupełnie innym ciężarze gatunkowym. Otóż na znak protestu przeciwko wysłaniu przez dyrekcję (w imieniu całej załogi) listu popierającego politykę partii i potępiającego demonstrantów z Radomia i Ursusa pracę przerwali robotnicy Nowotarskich Zakładów Przemysłu Skórzanego "Podhale", chociaż 25 czerwca "Podhale" pracowało normalnie. Tradycyjnie już odcięto łączność zakładu z resztą kraju i ściągnięto pod bramę milicję. Na szczęście tym razem władze nie zdecydowały się na użycie siły. Wobec groźby zwolnień z pracy, a nawet -jak wtedy mówiono - rozwiązania zakładów, po dwóch dniach robotnicy zdecydowali się podjąć pracę. W następnych dniach za udział w strajku zwolniono od 150 do 200 osób98. 1 lipca na ponownie nieprotokołowanym posiedzeniu Biura Politycznego nie podjętokwestii nieudanej podwyżki cen i protestów społecznych. Tak w każdym razie wynika z Notatki przechowywanej dziś w Archiwum Akt Nowych. Gierek poinformował tylko zebranych "o przebiegu i rezultatach Konferencji Partii Komunistycznych i Robotniczych Europy w Berlinie 29 czerwca 1976 roku"99. 96"Słowo Ludu" l VII 1976. 97"Archiwum Państwowe w Radomiu, KW PZPR Wydział Propagandy i Agitacji, sygn. 219. 98 S. Kawalec, op. cit., s. 7. 99" AAN, Posiedzenie Biura Politycznego KC PZPR z dnia 1 VII 1976 r., V/137, k. 99. 56 "• Jednym z najbardziej żałosnych spektakli był wiec zorganizowany przez "gospodarza Śląska i Zagłębia" Zdzisława Grudnia w katowickim Spodku 2 lipca. W tym czasie "gniew ludu" był już z wolna tłumiony, a na spotkanie z aktywem do Katowic przybyli Gierek i Jaroszewicz. I sekretarz KC wygłosił przemówienie w zasadzie zamykające całą tę ponurą kampanię, która wielu nasuwała skojarzenia z antyinteligenckąi antysemicką nagonką z marca 1968 r. Wystąpienie Gierka było kilkakrotnie przerywane oklaskami i okrzykami. W pewnym momencie aktyw zaczął skandować: "Gierek-Partia; Gierek-Partia". I sekretarz KC włączył się, rzucając "skromnie" hasło: "Partia-Polska!", aktyw jednak nie ustępował, skandując teraz: "Partia-Polska! Polska-Partia-Gierek..." Hasło: "Gierek-Partia; Partia-Polska; Polska-Gierek" w drugiej połowie lat siedemdziesiątych stało się bardzo popularne wśród partyjnych aktywistów i "aparatczyków". Po fiasku "operacji cenowej" latem 1976 r. nastąpiło kompletne rozchwianie rynku wewnętrznego. Chociaż już od ponad dwóch lat sytuacja ekonomiczna stopniowo pogarszała się, między innymi ze względu na nieurodzaj w rolnictwie w kilku kolejnych latach oraz załamanie się koniunktury gospodarczej na Zachodzie (wskutek wojny izraelsko-arabskiej z października 1973 r. i w konsekwencji drastycznych podwyżek cen ropy naftowej), to właśnie wtedy nastąpiło całkowite załamanie gospodarki. Mieczysław F. Rakowski - ówczesny redaktor naczelny tygodnika "Polityka", a zarazem członek KC PZPR i poseł na Sejm, wspominał, że już w marcu 1974 r. w trakcie spotkania z redaktorami naczelnymi Szydlak "mówił o poważnych trudnościach występujących w dziedzinie zaopatrzenia ludności w mięso"100. Później było coraz gorzej i systematycznie wydłużała się lista towarów deficytowych, a w 1976 r. nastąpiło kompletne rozregulowanie rynku. 12 lipca na posiedzeniu Biura Politycznego premier przedstawił propozycję podniesienia "cen skupu oraz cen detalicznych mięsa średnio o 35% i ceny cukru z 10,5 zł do 18 zł. Wszyscy bez wyjątku wezwani imiennie przez Gierka zabrali głos i -jak zanotował Tejchma - poparli propozycję z różnymi wątpliwościami i niuansami. Gierek w podsumowaniu stwierdził, że nie może zająć stanowiska, bo opinie są podzielone, 100 M. F. Rakowski, Rzeczpospolita na progu lat osiemdziesiątych, Warszawa 1981, s. 76. 57 a sprawa wymaga stuprocentowej jedności. W tej sytuacji podwyżka cen mięsa nie jest możliwa"101. 15 lipca w czasie poświęconej sprawie cen telekonferencji Szydlak zapewniał I sekretarzy KW, że wszystkie decyzje w tej kwestii "są jednogłośnymi decyzjami Biura Politycznego Komitetu Centralnego naszej partii". W typowy dla siebie sposób mówił na temat wycofania się z podwyżki: "potrzeba bardzo dużego prawego charakteru, dużej komunistycznej odwagi i dużego poczucia odpowiedzialności za losy narodu, aby taką decyzję podjąć". Szydlak przy każdej okazji bezkrytycznie wychwalał Gierka i przyczyniał się do pogłębienia jego kultu. Stwierdził, że jest "dużym szczęściem dla nas wszystkich, iż w osobie I Sekretarza Komitetu Centralnego naszej partii zkomułowały się te przedmioty [tak w oryginale - J.E.], które dały możliwość podjęcia takiej decyzji". Szydlak skarżył się, że gdyby czerwcową podwyżkę cen udało się przeprowadzić, to sytuacja byłaby znacznie lepsza, a tak trzeba będzie "zmienić aktualną strukturę produkcji przemysłu mięsnego". Utrzymywał, iż do sklepów należy dostarczać więcej świeżego mięsa, a mniej jego przetworów. "Musimy zmierzać do zwiększenia udziału czystego mięsa w okolicach gdzieś około 65%, radykalnie powinniśmy zmniejszyć obecnie ilość wędlin trwałych, baleronów itp. na rzecz wędlin mniej mięso chłonnych [sid], ale z równoczesnym przestrzeganiem ich receptury i poprawą jakości". Jednocześnie Szydlak upominał się o zapewnienie dostaw mięsa i jego przetworów "do wszelkiego rodzaju bufetów systemu zbiorowego żywienia"102. W lipcu i sierpniu 1976 r. społeczeństwo przerażone widmem kryzysu na rynku wewnętrznym zaczęło pospiesznie gromadzić zapasy. W pierwszej kolejności ogołocono sklepy i magazyny z cukru. Było to tym łatwiejsze, że w lipcu 1976 r. dostawy cukru na rynek były aż o 14% mniejsze niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Przytaczając tę informację, Rakowski zanotował, że władze popełniły kolejny błąd, przecież "można było odwołać się do społeczeństwa i powiedzieć wprost: mamy spore zobowiązania płatnicze, istnieją obecnie na rynku świato- 101 J. Tejchma, Kulisy dymisji..., s. 218. 102 ADH PRL, kolekcja Andrzeja Werblana, Materiały dotyczące wydarzeń 1976 r., s. 2- 3, 14-15. 58 wym bardzo korzystne ceny na cukier, a więc musimy tę sytuację wykorzystać, was zaś prosimy o zrozumienie tej decyzji". Wydaje się, że nie była to sugestia nierealistyczna. Jej zasadność potwierdzają wyniki badań ankietowych przeprowadzonych w dniach od 19 do 29 lipca 1976 r. przez Instytut Podstawowych Problemów Marksizmu i Leninizmu wspólnie z Instytutem Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk na liczącej 2991 osób grupie, reprezentującej dorosłych Polaków. Odpowiadając na pytanie: "czy w obecnej sytuacji gospodarczej kraju niezbędne są zmiany w cenach?" - 17,6% ankietowanych stwierdziło "zdecydowanie tak", 32,2% - "raczej tak", 17,9% - "raczej nie", 12,2% - "zdecydowanie nie", a 9,8% odparło: "trudno powiedzieć". W sumie 59,6% ankietowanych odpowiedziało twierdząco. Oczywiście można podawać w wątpliwość rzetelność przeprowadzania tego typu badań, jednak najważniejsze jest to, że przeprowadzono je poniewczasie. Tego typu analizy należało zrobić przed 24 czerwca, tym bardziej że w podejmowaniu decyzji o podwyżce cen władzom mogło pomóc także kolejne pytanie dotyczące jej skali. Otóż 21,8% pytanych opowiedziało się za podwyżką w granicach 35%; tylko 2,3% było skłonnych zaakceptować podwyżkę powyżej tego poziomu, ale aż 39,5% uważało, iż należy podnieść ceny mniej niż 0 35%. 12,2% ankietowanych nie miało w tej sprawie wyrobionego zdania, a 24,2% "opowiedziało się za niezmienianiem cen, bez względu na trudności w zaopatrzeniu"103. Jak widać, większość społeczeństwa była skłonna w ostateczności zaakceptować bardziej umiarkowaną podwyżkę cen. Oczywiście trudno orzec, czy gdyby władze przed podjęciem decyzji o przeprowadzeniu "operacji cenowej" dysponowały tą wiedzą o nastrojach społecznych o "przyzwoleniu" dla ograniczonej podwyżki cen, zaproponowałyby jej bardziej umiarkowany wariant. Jeszcze trudniej jest wyrokować, czy ta ewentualna mniejsza skala podwyżek cen uchroniłaby Polskę od fali strajków i burzliwych protestów społecznych, ani tym bardziej, czy zapobiegłaby dalszemu pogłębianiu się kryzysu ekonomicznego. Ostatecznie władze zdecydowały się na wprowadzenie w sierpniu "bonów towarowych" na cukier. Od tego momentu aż do lata 1989 r. PRL miała być "krajem kartek". Przyznanie każdemu obywatelowi pra- 103M. F. Rakowski, op. cit., s. 113-116. 59 wa do wykupienia po niezmienionej cenie 2 kg cukru miesięcznie było widomym znakiem zupełnego fiaska "polityki przyspieszonego rozwoju". Protesty społeczne i pomoc dla represjonowanych W lipcu przedstawiciele środowisk niezależnych i opozycyjnych, głównie z kręgu osób biorących udział w protestach przeciwko zmianom w Konstytucji PRL, zaczęli występować w obronie szykanowanych i represjonowanych uczestników protestów robotniczych. 18 lipca Jacek Kuroń przekazał korespondentowi włoskiej agencji informacyjnej adresowany do sekretarza generalnego Włoskiej Partii Komunistycznej Enrico Berlinguera list otwarty, który dwa dni później został wydrukowany na łamach organu partii, dziennika "L'Unita". Kuroń apelował do Berlinguera, żeby ten wykorzystał swój autorytet i wystąpił w obronie polskich robotników, domagając się dla nich pełnej amnestii. Autor listu zadawał retoryczne pytania, jak można karać robotników Ursusa i Radomia, w sytuacji gdy nie pociągnięto do odpowiedzialności sprawców masakry na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. Kierownictwo WPK zareagowało na list, występując do przywódców PZPR z apelem o umiar i powściągliwość. W tym samym czasie Jerzy Andrzejewski w imieniu własnym i grupy pisarzy ogłosił list Do prześladowanych uczestników robotniczego protestu, w którym czytamy między innymi: "Dopóki choć jeden z Was, uczestników robotniczego protestu, będzie narażony na przemoc i gwałty, przymusowo oddzielony od rodziny i społeczeństwa, lub szykanowany w pracy oraz życiu cywilnym - będziemy wedle naszych niestety bardzo ograniczonych możliwości stawać w obronie Waszej". Również w lipcu 13 intelektualistów (Stanisław Barańczak, Jacek Bocheński, Kazimierz Brandys, Andrzej Kijowski, Stefan Kisielewski, Ryszard Krynicki, Edward Lipiński, Jan Józef Lipski, Adam Michnik, Halina Mikołajska, Marek Nowakowski, Julian Stryjkowski, ks. Jan Zieją) skierowało do redakcji popularnego francuskiego tygodnika "Le Nouvel Observateur" list, w którym zwróciło się do tych wszystkich, którym "droga jest sprawa demokratycznego socjalizmu", aby domagali się "uwolnienia uczestników robotniczego protestu w Polsce"104. 104"Aneks" 1976, nr 12, s. 35-45. 60 20 lipca w Sulejówku doszło do kolejnego spotkania Kani z bp. Dąbrowskim. Tym razem o rozmowę zabiegał sekretarz Episkopatu Polski, który zamierzał interweniować u Kani "w sprawie robotników represjonowanych za wystąpienie przeciwko podwyżce cen". Biskup stwierdził, że hierarchia katolicka z racji odpowiedzialności za spokój w kraju powstrzymała się od jakichkolwiek oficjalnych enuncjacji, by nie dolewać oliwy do ognia. "Zawsze jesteśmy gotowi uspokajać społeczeństwo -przekonywał Kanię bp Dąbrowski. - Ale polityka represji i odwetu może doprowadzić do takiej sytuacji, że roznamiętnione i oburzone społeczeństwo już nie będzie zdolne usłyszeć żadnego rozsądnego głosu. Do społeczeństwa trzeba mówić językiem komunikatywnym i obiektywnym. Przecież nikt w Polsce nie wierzy, że tylko 20% pensji wydaje się na żywienie. [...] Batem i statystyką Polaka ani się nie zastraszy, ani się nie wychowa. Propaganda i ekspedycje z Golędzinowa źle służą racji stanu". Biskup dodał, iż milicja także "nie wychowa społeczeństwa", gdyż "wcale nie jest sprawnym aparatem w ręku rządu". Według niego wzburzone masy uspokoi "nie represja, ale amnestia". Dodał także, że "Gierek traci w opinii społeczeństwa. Powinien odezwać się do Narodu ze słowem przebaczenia, pokoju, ze słowem braterskiego pojednania". Biskup przypomniał list Episkopatu wystosowany w tej sprawie do prezesa Rady Ministrów i poprosił Kanię, by zechciał I sekretarzowi KC przekazać list od prymasa105. Kania podjął polemikę z bp. Dąbrowskim. Oświadczył: "Jesteśmy jednym z najbardziej bezpiecznych krajów w Europie. To zasługa MO. W Radomiu MO nie miała broni, dlatego została poturbowana przez chuliganów. I my tym bandytom i chuliganom mamy przebaczyć?". Następnie potwierdził, że istotnie "w czasie tych zaburzeń biskupi i duchowieństwo zachowali się godnie. [...] przykrym wyjątkiem jest bp Tokarczuk. Jeśli ktoś nazywa bohaterstwem to, co działo się na ulicach Radomia, to pod sąd się nadaje. Bp Tokarczuk służy wrogom Polski, to Ukrainiec". Kania nie po raz pierwszy otwarcie atakował biskupa przemyskiego Ignacego Tokarczuka, którego uważał za największego "reakcjonistę" w Episkopacie. Na zakończenie rozmowy sekretarz KC wyra- 105 Tekst tego listu opublikował Adam Muchowicz (Po czerwcu '76: Pouczenie dla Gierka) w dodatku do "Rzeczpospolitej" Plus Minus 29-30 VI 1996. 61 ził zdziwienie, że "biskupi jeszcze nie otrzymali pozwoleń na budowę kościołów"106. 9 września obradowała Konferencja Plenarna Episkopatu Polski. Ogłoszono komunikat, w którym - w części zakwestionowanej przez cenzurę - czytamy między innymi: "Konferencja Plenarna Episkopatu Polski zwraca się do najwyższych władz państwowych, aby zaniechano wszelkich represji wobec robotników biorących udział w protestach przeciwko zamierzonej przez rząd w czerwcu br. zbyt wygórowanej podwyżce cen artykułów żywnościowych. Uczestniczącym w tych protestach robotnikom trzeba by przywrócić utracone prawa, pozycję społeczną i zawodową, wyrządzone krzywdy odpowiednio wynagrodzić, wobec skazanych zastosować amnestię"107. Te głosy przeciwko represjom odezwały się po fali procesów, w których oskarżonymi byli uczestnicy czerwcowych protestów. Na procesy te przyjeżdżali w charakterze obserwatorów, ale także ze spontanicznie organizowaną pomocą, różni, na ogół młodzi ludzie. W sumie w akcji tej wzięło bezpośredni udział kilkadziesiąt osób. Dla rodzin aresztowanych zbierano pieniądze, a pobitym udzielano pomocy medycznej. Zorganizowano też bezpłatną pomoc prawną, w którą zaangażowała się grupa warszawskich adwokatów znanych z niezależnej i opozycyjnej postawy: Andrzej Grabiński, Witold Lis-Olszewski, Jan Olszewski, Władysław Siła-Nowicki, Stanisław Szczuka, a później także gdański obrońca Jacek Taylor. Z wolna formowało się środowisko, które już niedługo miało powołać do życia Komitet Obrony Robotników. Jeden z jego założycieli Jan Józef Lipski za "ojców" Komitetu skłonny był uznać (w kolejności alfabetycznej) Kuronia i Antoniego Macierewicza. 23 września 14 osób ogłosiło Apel do społeczeństwa i władz PRL, w którym informowano o powstaniu Komitetu Obrony Robotników. Solidaryzując się z cytowanymi tu uchwałami Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski, sygnatariusze apelu domagali się "amnestii dla skazanych i aresztowanych i przywrócenia wszystkim represjonowanym pracy" oraz wzywali społeczeństwo "do poparcia tych żądań". Apel, którego treść Jerzy Andrzejewski prze- 106P. Raina, Rozmowy z władzami PRL..., s. 259-263. 107Cyt. za: J. J. Lipski, op. cit., s. 47. , , ..,.-, , 62' słał na ręce marszałka Sejmu Stanisława Gucwy, po dwóch dniach odesłano z adnotacją dyrektora Biura Sejmu Wojciecha Popkowskiego: "Tekst ten nie nadaje się do rozpatrywania zarówno ze względów formalno-prawnych, jak i zawartą w nim treść"108. Sygnatariuszami Apelu, a zarazem założycielami KOR-u, byli: Jerzy Andrzejewski, Stanisław Barańczak, Ludwik Cohn, Jacek Kuroń, Edward Lipiński, Jan Józef Lipski, Antoni Macierewicz, Piotr Naimski, Antoni Pajdak, Józef Rybicki, Aniela Steinsbergowa, Adam Szczypiorski, ks. Jan Zieją, Wojciech Ziembiński. 29 września do KOR-u przystąpiła Halina Mikołajska, a w październiku dołączyli Mirosław Chojecki, Emil Morgiewicz i Wacław Zawadzki. W grudniu członkami KOR-u, który choć uznawany przez władze za organizację nielegalną, przez cały czas działał jawnie, zostali Bogdan Borusewicz i Józef Śreniowski, w styczniu następnego roku: Anka Kowalska, Stefan Kaczorowski i Wojciech Onyszkiewicz i wreszcie z datą 1 maja 1977 r. oficjalnie członkiem KOR-u został przebywający dotychczas za granicą Adam Michnik. Nieporównanie większa była jednak grupa anonimowych współpracowników KOR-u. Trzeba też koniecznie zaznaczyć, że osoby otwarcie angażujące się w pracę w Komitecie były usuwane z pracy i narażone na szykany i represje. Jedną z cech działania KOR-u było bowiem to, że odwoływał się nie tylko do władz państwowych, ale również do społeczeństwa, wykorzystując w tym celu publikacje ukazujące się poza zasięgiem cenzury. Równolegle z powstaniem KOR-u pojawił się bowiem "Biuletyn Informacyjny", pierwsze pismo drugiego obiegu w Polsce109. KOR w swoim działaniu za ważne uznał aktywizowanie społeczeństwa. Jesienią 1976 r. członkowie KOR-u nie tylko wezwali Sejm do powołania specjalnej komisji śledczej, która zbadałaby okoliczności stosowania przemocy przeciwko uczestnikom czerwcowych protestów, ale do pisania analogicznych listów zachęcali społeczeństwo. W rezultacie tej akcji w ciągu kilku tygodni na adres Sejmu wpłynęły listy podpisane łącznie przez kilka tysięcy osób. Ponadto od jesieni 1976 r. do wiosny 108S. Kawalec, op. cit.,s. 15. 109Na temat KOR-u poza cytowanymi już pracami Jana Józefa Lipskiego i Stefana Kawalca zob. A. Friszke, Opozycja polityczna..., s. 338-407; R. Zuzowski, Komitet Samoobrony Społecznej KOR. Studium dysydentyzmu i opozycji politycznej, Wrocław-Warszawa-Kraków 1996. 63 1977 r. do Prokuratury Generalnej wpłynęło ponad sto podpisanych imiennie indywidualnych skarg na okrucieństwo i metody śledcze MO i SB. KOR dążył do maksymalnego nagłośnienia sprawy represjonowania uczestników czerwcowych protestów. Walczył też o jawność procesów radomskich i warszawskich (w stolicy sądzono robotników Ursusa). Jest zrozumiałe, że tego rodzaju działania wywoływały kontrakcję ze strony Służby Bezpieczeństwa. Jej funkcjonariusze nachodzili w domach i wzywali na rozmowy osoby, które składały skargi na brutalność milicji bądź w jakikolwiek sposób korzystały z pomocy KOR-u. 24 listopada podporucznicy A. Lorenc i L. Kaczor przeprowadzili rozmowę z Danutą Chomicką, żoną jednego ze skazanych, usiłując ją zastraszyć. "Chomicka podała - czytamy w Notatce służbowej z tej rozmowy - że podczas szukania muzyki natrafiła na audycję mówiącą o wydarzeniach radomskich. Radio informowało, że został utworzony KOR, i usłyszała dwa nazwiska i adresy członków tegoż komitetu, to jest Jerzego Andrzejewskiego i prof. Lipińskiego. W związku z tym wysłała pismo na adres prof. Lipińskiego [...] powiedziałem jej, że radio, które mówiło o wydarzeniach radomskich, jest rozgłośnią dywersyjną, skierowaną przeciwko Polsce. Ponadto dodałem, że mówiono również o tym, że pisze ona skargi do władz o zwolnienie jej męża dla niego w sposób niekorzystny. W tym momencie zapytała, w jaki sposób to przedstawili. Odpowiedziałem, że mąż jako robotnik brał udział w demolowaniu KW, który reprezentuje robotników. Zapytałem wymienioną, czy wysłała pismo dotyczące jej męża również do RWĘ. Otrzymałem odpowiedź negatywną. Doszła ona do wniosku, że pismo napisane do prof. Lipińskiego zostało wykorzystane przez RWĘ". Funkcjonariusze ostrzegli też Chomicką, że udzielanie fałszywych informacji na temat tego, co wydarzyło się w Radomiu, jest zabronione i że może być za to pociągnięta do odpowiedzialności karnej. Z dokumentu tego wynika, że Chomicka w pewnym momencie zadeklarowała, iż pojedzie do Warszawy, aby odebrać skargę od prof. Lipińskiego. Zastraszona kobieta stwierdziła nawet, że "chyba zmuszona będzie napisać skargę na RWĘ. Zapytałem więc - relacjonuje funkcjonariusz SB - do kogo napisze skargę na RWĘ. Nie potrafiła odpowiedzieć". Nie wiemy, czy była to z jej strony desperacka próba walki o męża, czy też próba gry na zwłokę i przechytrzenia oficerów SB. Danuta Chomicka nie uległa jednak różnym naciskom i "odmówiła napisania oświad- 64 czenia" w sprawie ewentualnego odebrania skargi od prof. Lipińskiego. Co więcej, dała funkcjonariuszom do zrozumienia, że nie pojedzie do Warszawy, gdyż boi się, że mogłaby zostać "zatrzymana przez,MO""°. 6 grudnia płk Zygmunt Kryziak wystosował do naczelnika Wydziału Śledczego KW MO w Radomiu pismo, w którym "w związku z realizacją przez Biuro Śledcze i Departament III MSW czynności w sprawie dot. kolportowania oszczerczych wiadomości przez grupę antysocjalistyczną" prosił, by "w trybie pilnym" wspólnie z tamtejszym Wydziałem III dokonać "rozpoznania okoliczności każdego z przypadków oszczerstw rzucanych i kolportowanych pod adresem organów porządku publicznego ze strony grupy antysocjalistycznej". Po ustaleniu, kto konkretnie ponosił za to odpowiedzialność, zalecano "podjęcie poprzez rozmowę próby wyjaśnienia stanowiska tej osoby". W czasie rozmów z osobami, których wykaz został zresztą załączony, w pierwszej kolejności należało dążyć do wyjaśnienia, "kto skargę opracował, na podstawie jakich danych, kto i gdzie przepisywał ją na maszynie oraz kto oraz dokąd ją wysłał". Poza tym należało ustalić, "czy rozmówca podtrzymuje treść skargi, czy też jej nie potwierdza" oraz "czy ktoś namawiał osobę skarżącą do napisania skargi względnie dostarczył już napisaną skargę lub niektóre jej sformułowania - żądając tylko podpisu, czy wręczał pieniądze lub obietnicę ich otrzymania"111. Według danych MSW do 13 grudnia przeprowadzono łącznie 37 rozmów z sygnatariuszami skargi z 30 listopada skierowanej do Prokuratury Generalnej (skargę podpisało 58 osób). Jak wynika z zachowanego dokumentu, "spośród wymienionych 11 osób stwierdziło, że nie podpisywało skargi, 3 osoby zdecydowanie potwierdziły skargi, 15 osób, że podpisało skargę nie zdając sobie z tego sprawy (nie czytając treści, pod wpływem alkoholu), 3 osoby - na skutek otrzymania pieniędzy, 3 osoby jest chore psychicznie [tak w oryginale - J.E.], 1 osoba podpisała żona, 1 osoba nie podała motywów, 1 osoba nie chciała rozmawiać z funkcjonariuszem MO"112. 111Biblioteka Załuskich, teczka Czerwiec 1976, Notatka slużbowa z rozmowy z Danutą Chomicką. 112Ibidem. '••' •• • • • ' v '• : • 65 Wśród wypisów z dokumentów Delegatury UOP w Radomiu przechowywanych obecnie w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Józefa i Andrzeja Załuskich znajduje się między innymi sporządzona 15 grudnia przez wiceprokuratora wojewódzkiego Elżbietę Tarkę Notatka służbowa, dotycząca rozmowy przeprowadzonej z matką Henryka Szczęsnego, skazanego na pięć lat więzienia. Matka utrzymywała, że syn jest niewinny, a zarzut oparty został na nieprawdziwych zeznaniach funkcjonariusza MO. "Syn jej na rozprawie podał - pisze prokurator Tarka - że był bity przez funkcjonariusza] MO, również mówił o tym na widzeniu i widziała u niego sine plecy. W listopadzie do jej mieszkania przyszedł nieznany jej mężczyzna, który nie przedstawił się, a jedynie oświadczył, że chciałby pomóc jej synowi. Jednocześnie mężczyzna dał jej do przeczytania skargę adresowaną do Prokuratury] Generalnej] - była napisana na maszynie, było już kilka podpisów pod nią. Zapoznała się ze skargą, ponieważ była słuszna, więc podpisała". Fala indywidualnych i zbiorowych protestów zmusiła władze do większej powściągliwości w ferowaniu wyroków. Wycofywaniu się z represji sprzyjała też jednoznacznie zła sytuacja ekonomiczna kraju. Fiasko czerwcowej podwyżki cen miało określone konsekwencje społeczno-gospodarcze. Władze proklamowały "manewr gospodarczy", lecz nadal nie przystępowały do poważnej reformy systemu. Zamiast tego z miesiąca na miesiąc nasilała się irytująca społeczeństwo "propaganda sukcesu". Na przełomie lat 1976 i 1977 coraz wyraźniej było widać, że polityka gospodarcza prowadzona przez ekipę gierkowską już się załamała. Widać też było, iż władze, licząc na dalsze kredyty z Zachodu, nie mogą sobie pozwolić na zbyt brutalną rozprawę z niepokornymi. W początku lutego - na wniosek Gierka- Rada Państwa "zaleciła Komisji Ułaskawień, Prokuraturze i organom sprawiedliwości przygotowanie wniosków o darowanie kary bądź jej skrócenie lub warunkowe zawieszenie, oraz przerwanie odbywania kary wobec tych skazanych w związku z zajściami 25 czerwca, którzy okazali skruchę i rokują nadzieję, że nie wejdą ponownie na drogę przestępstwa". Krok ten najprawdopodobniej został wymuszony zdeterminowaną postawą części społeczeństwa i niewątpliwie był sukcesem KOR-u (świadczył o tym, że wybrana metoda nacisku na władze okazała się skuteczna). 66 Po latach Gierek tłumaczył swoje postępowanie tym, że gdy obejmował w 1970 r. władzę, postanowił, iż Polska "nie będzie państwem represyjnym, że musi stać się państwem prawa i porządku, że ludzi w naszym kraju nie będzie się bić na ulicach, ani tym bardziej do nich strzelać, i oto cała ta polityka, cała ta zasada postępowania została zakwestionowana przez wydarzenia w Radomiu i Ursusie. Uznając, że demolowanie sklepów i palenie siedziby władzy partyjnej było głęboko niewłaściwe i naganne, musiałem zastanowić się, co dalej. Początkowo, zgodnie z kodeksem karnym, postanowiliśmy przykładnie ukarać winnych aktów wandalizmu, później, gdy otrzymałem niezbite dowody, że protestujący robotnicy byli nie tylko karani wyrokami sądowymi, lecz również represjonowani - między innymi na tak zwanych "ścieżkach zdrowia" - postanowiłem przeciąć ten węzeł gordyjski i wypuścić ich do domu. Stało się bowiem dla mnie niewątpliwe, że milicja i SB nie były całkiem w porządku"113. Trudno powiedzieć, czego w powyższym fragmencie więcej: naiwności czy hipokryzji. Były I sekretarz KC PZPR jeszcze po latach utrzymywał, że o brutalnym postępowaniu milicji i SB dowiedział się po jakimś czasie. Czyżby dopiero w styczniu 1977 r., a może jeszcze później? Doprawdy trudno w to uwierzyć. Ponadto zwraca uwagę paternalistyczny ton jego wypowiedzi: to on, Gierek, postanowił zwolnić aresztowanych i skazanych "prawomocnymi" wyrokami sądów, a przecież nie był ani prezydentem, ani nawet przewodniczącym Rady Państwa! W marcu 1977 r. powstała nowa organizacja opozycyjna - Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, bardziej radykalna niż KOR, stawiająca sobie za cel walkę o niepodległość Polski. Deklarację programową ROPCiO podpisali: Mieczysław Boruta-Spiechowicz, Andrzej Czuma, Karol Głogowski, Kazimierz Janusz, Stefan Kaczorowski, Leszek Moczulski, Marek Myszkiewicz-Niesiołowski, Antoni Pajdak, ks. Bolesław Papiernik, Zbigniew Sekulski, Zbigniew Siemiński, Bogusław Studziński, Piotr Typiak, ks. Ludwik Wiśniewski, Adam Wojciechowski, Andrzej Woźnicki, ks. Jan Zieją i Wojciech Ziembiński. Kaczorowski, Pajdak, ks. Zieją i Ziembiński byli jednocześnie członkami KOR-u. Rychło jednak okazało się, że w przypadku Pajdaka i ks. Ziei nadużyto ich za- 113 J. Rolicki, Edward Gierek: replika (wywiad rzeka), Warszawa 1990, s. 160. 67 ufania i w tamtej konkretnej sytuacji podpisy ich nie powinny były znaleźć się pod tym dokumentem. Niezależnie bowiem od intencji inicjatorów całej akcji rozłam w demokratycznej opozycji stał się faktem, a KOR i ROPCiO miały być organizacjami w jakimś przynajmniej stopniu konkurencyjnymi wobec siebie114. W niektórych jednak kwestiach (np. zwolnienia z więzień ostatnich uczestników czerwcowych protestów) obie organizacje przemawiały jednym głosem. Warto też pamiętać, że gdy w maju 1977 r. po tragicznej śmierci w Krakowie współpracownika KOR-u Stanisława Pyjasa aresztowano ludzi związanych z Komitetem (Wojciecha Arkuszewskiego, Seweryna Blumsztajna, Mirosława Chojeckiego, Jacka Kuronia, Jana Józefa Lipskiego, Jana Lityńskiego, Antoniego Macierewicza, Adama Michnika, Piotra Naimskiego, Wojciecha Ostrowskiego i Józefa Śreniowskiego), w ich obronie w imieniu ROPCiO oświadczenie wydali Czuma i Moczulski. 18 maja z apelem do władz o ich zwolnienie, a do społeczeństwa o obronę więźniów politycznych zwrócili się również: Jacek Bocheński, Kazimierz Brandys, Marian Brandys, Witold Dąbrowski, Andrzej Drawicz, Jerzy Ficowski, Andrzej Grzegorczyk, Anna Kamieńska, Andrzej Kijowski, Tadeusz Konwicki, Bohdan Kosiński, Seweryn Pollak, Julian Stryjkowski, Anna Trojanowska, Wanda Wiłkomirska, Wiktor Woroszylski i Maria Zagórska. Wśród akcji, które miały na celu doprowadzenie do uwolnienia uczestników "wydarzeń czerwcowych", niewątpliwie najszerszym echem odbiła się głodówka protestacyjna w warszawskim kościele św. Marcina. Głodującym chodziło przede wszystkim o wypuszczenie na wolność ostatnich pięciu więzionych uczestników robotniczego protestu, ale po aresztowaniu działaczy KOR-u występowali o uwolnienie także ich. 25 maja głodówkę rozpoczęło osiem osób: Bogusława Blajfer, Danuta Chomicka, Lucyna Chomicka, Bohdan Cywiński, Jerzy Geresz, ks. Aleksander Hauke-Ligowski, Barbara Toruńczyk i Henryk Wujec. Wieczorem tego samego dnia dołączyli Eugeniusz Kloc i Ozjasz Szechter, 26 maja Joanna Szczęsna, a nazajutrz jeszcze Stanisław Barańczak, Zenon Pałka i Kazimierz Świtoń. W mokotowskim więzieniu na cztery dni do głodówki przyłączył się Lipski. Rzecznikiem prote- 114 Szerzej na temat podziałów w demokratycznej opozycji zob. A. Friszke, Opozycja polityczna..., s. 380-389. :»«• rs***** '• w <"•• •.. •, 68 stujących był redaktor naczelny miesięcznika "Więź" Tadeusz wiecki. Tą stosunkowo dotąd mało w Polsce rozpowszechnioną formą protestu w następnych latach posługiwano się wielokrotnie, ale - zdaniem Lipskiego - bodaj nigdy "podczas następnych głodówek, nie udało się uzyskać w wymiarze duchowym aż tak wiele"115. Protest odniósł też doraźny skutek: 8 czerwca wyszedł na wolność Lipski, w początku lipca Hanna Ostrowska, a 19 lipca Rada Państwa wydała dekret o amnestii, na mocy którego w następnych dniach zwolnione zostały osoby skazane za udział w demonstracjach w Radomiu i Ursusie oraz występujący w ich obronie działacze KOR-u. Był to niewątpliwy sukces środowisk opozycyjnych i niezależnych, choć władze oficjalnie łączyły amnestię nie z protestami społecznymi, lecz z kolejną rocznicą powstania Polski Ludowej. KOR prowadził ścisłą ewidencję osób, którym udzielano pomocy. Na tej liście znalazło się ponad 1000 nazwisk z Ursusa, Radomia, Płocka, Warszawy, Łodzi, Gdańska, Grudziądza i Poznania. Pomocy finansowej, której wartość przekroczyła 3 mln zł, udzielono łącznie 604 rodzinom. Prawie 70% z tej sumy zebrano w kraju. Z zagranicy pieniądze na pomoc dla polskich robotników przekazywały centrale związków zawodowych z Francji, Norwegii, Szwecji i Włoch, organizacja Amnesty International, osoby prywatne, w tym wybitni intelektualiści Heinrich Boli, Giinter Grass, Eugene lonesco czy Jean-Paul Sartre oraz laureaci Nagrody Nobla - francuscy biologowie Jacąues Monod i Andre Lwoff. Pieniądze na ten cel przekazywali też przedstawiciele Polonii116. Choć wraz z lipcową amnestią KOR wypełnił swoją misję, jego założyciele nie zamierzali zaniechać działalności. Większość z nich była przekonana o tym, że tego rodzaju działalność w interesie społeczeństwa należy kontynuować. 29 września KOR został więc przekształcony w Komitet Samoobrony Społecznej "KOR". Zachowanie w nazwie "KOR" miało świadczyć o tym, że nowa organizacja stanowić będzie kontynuację zasłużonego Komitetu. 115J. J. Lipski, op. cit., s. 144. '"S. Kawalec, op. cit., s. 17. 69 ' Nota edytorska , Na niniejszy tom składa się 57 ułożonych chronologicznie dokumentów, które zasięgiem czasowym obejmują okres od kwietnia 1976 roku do stycznia 1981 r. Są to listy, informacj e, zarządzenia i plany MO i MSW, notatki, informacje i protokoły z posiedzeń KW PZPR w Radomiu, dyrektywy i informacje KC PZPR, tezy na wiece, rezolucje, teksty wystąpień, a także raporty i informacje Prokuratury Wojewódzkiej w Radomiu. Wśród dokumentów jest również zapis telekonferencji z sekretarzami Komitetów Wojewódzkich przeprowadzonej w Warszawie 11 sierpnia 1976 r. Dokonując selekcji, kierowałem się kilkoma kryteriami. Po pierwsze, na zawartość zbioru miała wpływ dostępność materiału archiwalnego. Pracę nad tomem prowadziłem bowiem w okresie, gdy dokumenty przechowywane dotychczas w Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz w zasobach Biura Ewidencji i Archiwum Urzędu Ochrony Państwa były przekazywane Instytutowi Pamięci Narodowej i przejściowo były niedostępne dla badaczy. Drugim kryterium była szeroko rozumiana naukowa atrakcyjność danego dokumentu. W tomie znalazły się więc materiały szerzej nieznane i dotychczas niepublikowane. Z materiałów źródłowych jedynie obszerne fragmenty Stenogramu rozmów przeprowadzonych w gabinecie komendanta wojewódzkiego MO Mozgawy w dniu 25 czerwca 1976 r. znalazły się wcześniej w trudno dostępnej książce Radomski Czerwiec. Dwadzieścia lat później, przygotowanej pod auspicjami Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" Ziemia Radomska. Po trzecie, zależało mi na tym, by zbiór tworzyły dokumenty o różnym charakterze i różnorodnej proweniencji. Dokonywałem więc niejednokrotnie wyboru spośród kilku podobnych tekstów, traktując wybrany do zbioru dokument jako przykład ilustrujący szerszy problem i usiłując odtworzyć - na ile to było możliwe - procesy decyzyjne. Starałem się tak dobrać i ułożyć materiały źródłowe, aby stanowiły spójną całość i pozwalały - choćby w przybliżeniu - odtworzyć klimat polityczno-społeczny tamtego okresu. Świadomie też ograniczyłem liczbę tekstów ukazujących bestialstwo MO i SB, gdyż takie wspomnienia i relacje wcześniej ogłosiły drukiem Komitet Obrony Robotników i NSZZ "Solidarność". 70 W tomie zachowano oryginalny język dokumentów. Poprawiono jedynie błędy ortograficzne i tam, gdzie to było konieczne, uzupełniono interpunkcję. Opuszczenia i uzupełnienia redakcyjne zostały zaznaczone nawiasami kwadratowymi, a wszelkie wyróżnienia w tekście źródłowym (wersaliki, rozspacjowanie i podkreślenia) zastąpione drukiem pół-grubym. Materiały prezentowane w zbiorze pochodzą z zasobów Archiwum Dokumentacji Historycznej PRL, Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Archiwum Dokumentacji Mechanicznej, Archiwum Akt Nowych, Archiwum Państwowego w Radomiu, Komisji Rehabilitacji "Czerwiec '76", Ośrodka KARTA, z przechowywanych w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Józefa i Andrzeja Załuskich w Radomiu sporządzonych przez Arkadiusza Kutkowskiego wypisów ze zbiorów Archiwum Delegatury UOP w Radomiu oraz ze zbiorów prywatnych. Niezastąpionym "przewodnikiem" po interesujących nas zbiorach, ułatwiającym poszukiwania archiwalne w Radomiu, był niewątpliwie artykuł Jana Orzechowskiego117. Dzięki uprzejmości dr. Grzegorza Jakubowskiego, dyrektora Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN, w niniejszym tomie zostało zamieszczonych kilkanaście zdjęć operacyjnych bezpieki z 25 czerwca i kilka dokumentów wytworzonych w MSW. Wiele interesujących dokumentów uzyskałem w Archiwum Państwowym w Radomiu, gdzie ogromną pomoc i życzliwość okazał mnie i moim współpracownikom dyrektor Sebastian Piątkowski. Muszę podkreślić, że do pomysłu przygotowania tego zbioru z niebywałą życzliwością odnieśli się prezes Komisji Rehabilitacji "Czerwiec '76" Wiesław Mizerski i jego bliski współpracownik Bronisław Kawęcki, którzy udostępnili wręcz bezcenny materiał ikonograficzny i udzielili wszechstronnej pomocy. W życzliwej pamięci zachowuję dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Józefa i Andrzeja Załuskich w Radomiu, Annę Skubisz. Nie po raz pierwszy z przyjacielską pomocą przyszli mi kierujący Archiwum Dokumentacji Historycznej PRL dr Grzegorz Sołtysiak oraz dr Marcin Zaremba, '117J. Orzechowski, Źródła do " Wydarzeń Radomskich 1976 r. " w zespole akt Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Radomiu, "Biuletyn Kwartalny Radomskiego Towarzystwa Naukowego" 1996, nr 1-4, t. XXXI, s. 63-81. 71 który udostępnił mi kilka dokumentów ze swoich zbiorów. Nie mogę pominąć moich młodych współpracowników z Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Warszawie: Patrycji Gelberg, Konrada Rokickiego, Pawła Sasanki, Roberta Spałka i Sławomira Stępnia, którzy aktywnie pomagali mi w kwerendzie archiwalnej i bibliotecznej i wykonali szereg prac technicznych. Wszystkim wymienionym osobom pragnę serdecznie podziękować. WYKAZ SKRÓTÓW AAN - Archiwum Akt Nowych ;; ADH PRL - Archiwum Dokumentacji Historycznej PRL ' ADM - Administracja Domów Mieszkalnych, Archiwum Dokumentacji Mechanicznej ADUOP - Archiwum Delegatury Urzędu Ochrony Państwa AMSWiA - Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji APR - Archiwum Państwowe w Radomiu CK SD - Centralny Komitet Stronnictwa Demokratycznego CRZZ - Centralna Rada Związków Zawodowych CSK-Centralne Stanowisko Kierowania DOKP-Dyrekcja Okręgowa Kolei Państwowych ; ' GMT - Departament (w MSW) lub Wydział (w Komendzie Wojewódzkiej) Gospodarki Materiałowo-Technicznej : KBM - Kombinat Budownictwa Mieszkaniowego KC PZPR - Komitet Centralny PZPR KG - Komitet Gminny ; KG MO - Komenda Główna Milicji Obywatelskiej KM - Komitet Miejski, Komenda Miasta KMG - Komitet Miej sko-Gminny ..;•.,' KO - kontakt operacyjny ' ' KOR - Komitet Obrony Robotników KPZR - Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego KS - kontakt specjalny ' KW - Komitet Wojewódzki, Komenda Wojewódzka KW MO - Komenda Wojewódzka Milicji Obywatelskiej KW PZPR - Komitet Wojewódzki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej KZ - Komitet Zakładowy KZB "Kielce" - Kombinat Zakładów Budowlanych "Kielce" MBiPMB - Ministerstwo Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych MO - Milicja Obywatelska MPK- Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne MPM - Ministerstwo Przemysłu Maszynowego MSW - Ministerstwo Spraw Wewnętrznych MZRiP - Mazowieckie Zakłady Rafineryjne i Petrochemiczne NK ZSL - Naczelny Komitet Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego NPŁ - powinno być UPŁ: uniwersalny pocisk łzawiący OOP - Oddziałowa Organizacja Partyjna 73 ORMO - Ochotnicza Rezerwa Milicji Obywatelskiej PG - Wydział Przestępstw Gospodarczych , PIH - Państwowa Inspekcja Handlowa PKO - Powszechna Kasa Oszczędności PKP - Polskie Koleje Państwowe PKS - Państwowa Komunikacja Samochodowa POP - Podstawowa Organizacja Partyjna PPN - Polskie Porozumienie Niepodległościowe PRK - Przedsiębiorstwo Robót Komunalnych PRL - Polska Rzeczpospolita Ludowa PZPR - Polska Zjednoczona Partia Robotnicza RGŁ - ręczny granat łzawiący ROPCiO - Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela RWĘ - Radio Wolna Europa , , , RWFSZMP - Rada Wojewódzka Federacji Socjalistycznego Związku Młodzieży Polskiej RWT - Radomska Wytwórnia Telefonów RZMB "ZREMB" - powinno być ZRMB "ZREMB": Zakłady Remontowe Maszyn Budowlanych "ZREMB" RZNS - Radomskie Zakłady Naprawy Samochodów RZPS "Radoskór" - Radomskie Zakłady Przemysłu Skórzanego "Radoskór" SB - Służba Bezpieczeństwa SD - Stronnictwo Demokratyczne TW - tajny współpracownik UM - Urząd Miejski , UW - Urząd Woj ewódzki WCZ - Wytwórnia Części Zamiennych WGŁ - wyrzutnia granatów łzawiących WIP "Termawent" - Wytwórnia Instalacji Przemysłowych "Tennawent" WKKP - Wojewódzka Komisja Kontroli Partyjnej WKR - Wojewódzka Komisja Rewizyjna , WOKI - Wojewódzki Ośrodek Kształcenia Ideologicznego WP - Wojsko Polskie WPK - Włoska Partia Komunistyczna WRZZ - Wojewódzka Rada Związków Zawodowych WSK-Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego • » WSO - Wyższa Szkoła Oficerska WSW - Wojskowa Służba Wewnętrzna ,, ZEOW - Zakłady Energetyczne Okręgu Wschodniego ZM "Ursus" - Zakłady Mechaniczne "Ursus" ZM "Walter" - Zakłady Metalowe im. Gen. Waltera ZNTK - Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego ZOMO - Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej • 74 ZREMB - Zakłady Remontowe Maszyn Budowlanych ZSG - Zakłady Sprzętu Grzejnego ZSL - Zjednoczone Stronnictwo Ludowe ZSMP - Związek Socjalistycznej Młodzieży Polskiej ZSRR- Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich ZTS "Pronit Erg" - Zakłady Tworzyw Sztucznych "Pronit Erg" ZW ZSMP - Zarząd Wojewódzki Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej DOKUMENTY Nr 1 Pismo Wydziału Ogólnego KCPZPR w sprawie dodatkowych prac remontowych w budynku KWPZPR w Radomiu, Warszawa, 21 kwietnia 1976 r. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza Komitet Centralny Tel. 21-04 00-920 Warszawa, ul. Nowy Świat 6/12, dnia 21 kwietnia 1976 r. Wydział Ogólny , , . I.dz. Inw. 1282/76 Towarzysz Janusz Prokopiak I Sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Radomiu Dot. robót dodatkowych w budynku KW Wydział Ogólny Komitetu Centralnego PZPR, odpowiadając na pismo z dnia 30.03.[19]76 r. oraz pismo Wydziału Ogólnego z dnia 9.04.[19]76 r., wyraża, w drodze wyjątku, zgodę na pokrycie wydatków związanych z robotami dodatkowymi o charakterze remontowym, realizowanymi w gmachu KW, a mianowicie: 1. Rozbudowa stacji transformatorowej i linii kablowej WN - 364 870 zł ' Wiosną 1976 r. dobiega końca remont nowej siedziby KW PZPR w Radomiu (województwo radomskie powstało 1 VI1975 r. w wyniku reformy administracyjnej, likwidującej powiaty i tworzącej 49 województw). I sekretarz KW Janusz Prokopiak zwrócił się do centralnych władz partyjnych o wyrażenie zgody na pokrycie kosztów związanych z remontem i wyposażeniem budynku. Wydział Ogólny KC PZPR przyznał na ten cel środki o łącznej wartości 1 633 000 zł (zob. dokumenty nr nr 1, 2, 3 i 5). W trakcie zajść ulicznych 25 VI 1976 r. w Radomiu gmach KW częściowo spłonął i wymagał ponownego remontu, zob. dokumenty nr nr 48 i 50. 76 2. Roboty adaptacyjno-remontowe - roboty murarskie - roboty elektryczne - roboty stolarskie , - roboty szklarskie - roboty malarskie - wykonanie daszków nad świetlikami - wykonanie krat do okien piwnicznych 3. Wykonanie i montaż meblościanek Razem: -174 214 zł -167 156 zł - 86 708 zł - 8357 zł - 69 130 zł - 25 139 zł - 4581 zł 535285 zł 219 000 zł Ogółem pozycje] 1 + 2 + 3 = l 119 155 zł A w zaokrągleniu] 1119000-" Źródło: APR. KWPZPR w Radomiu, Wydział Ogólny 10, k. 4, oryginał, mps. '"' Dopisek odręczny. Nr 2 Pismo Wydziału Ogólnego KC PZPR w sprawie dodatkowego kredytu budżetowego dla KWPZPR w Radomiu, Warszawa, 29 kwietnia 1976 r. 00-920 Warszawa, v ul. Nowy Świat 6/12, dnia 29 kwietnia 1976 r. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza Komitet Centralny Tel. 21-04 Wydział Ogólny I.dz. FB/30/9/76 -= ; • Komitet Wojewódzki PZPR • • • ;: Wydział Ogólny w Radomiu Nawiązując do Waszego pisma z dnia 31.03 br. i naszego pisma I.dz. W.Og.-03/31 z dnia 23 bm. - uprzejmie zawiadamiamy, że dla Komitetu Wojewódzkiego przyznany został dodatkowy kredyt budżetowy w wysokości: 350 000 zł (trzysta pięćdziesiąt tysięcy złotych) z przeznaczeniem na zakup inwentarza biurowego. O wyżej przyznaną kwotę prosimy zwiększyć budżet KW na 1976 rok w pozycji 180-0 "zakup inwentarza biurowego". , Sektor Finansowo-Budżeto wy KCPZPR (Czesław] Smolarski) Do wiadomości: Główna Księgowość KC Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Wydział Ogólny 10, k. 25, oryginał, mps. * Podpis także odręczny. Obok pieczęć trójkątna Polska Zjednoczona Partia Robotnicza - Komitet Centralny. SektorFinansowo-Budżetowy. • • Nr 3 ••:• Pismo Wydziału Ogólnego KC PZPR w sprawie dodatkowego kredytu budżetowego dla KWPZPR w Radomiu, Warszawa, 21 maja 1976 r. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza 00-920 Warszawa, Komitet Centralny ul. Nowy Świat 6/12, Tel.21-04 dnia 21 maja 1976 r. Wydział Ogólny ..,.,... L.dz. FB/30/23/76 ,. . . . .. ,, , Komitet Wojewódzki PZPR : Wydział Ogólny . " w Radomiu * Nawiązując do Waszego pisma L.dz. WO/160/76 i naszej decyzji L.dz. W.Og.-03/31-II z dnia 17 bm. - uprzejmie zawiadamiamy, że dla Komitetu Wojewódzkiego przyznany został dodatkowy kredyt budżetowy w wysokości: 86 000 zł (osiemdziesiąt sześć tysięcy złotych) z przeznaczeniem na zakup wyposażenia do pokoju gościnnego. O wyżej przyznaną sumę prosimy zwiększyć budżet KW na 1976 rok w pozycji 180-0 "zakup inwentarza biurowego". Sektor Finansowo-Budżetowy KC PZPR • Czesław Smolarski Do wiadomości: . . , , Główna Księgowość KC źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Wydział Ogólny 10, k. 24, oryginał, mps. 'Podpis także odręczny. Obok pieczęć trójkątna Polska Zjednoczona Partia Robotnicza - Komitet Centralny. Sektor Finansowo-Budżetowy. Nr 4 Informacja dyrektora Departamentu III MSW gen. Adama Krzysztoporskiego dotycząca nastrojów społecznych związanych z regulacją cen, Warszawa, 21 maja 1976 r. Warszawa, dnia 21 maja 1976 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Departament III1 •••- Tajne Załącznik nr 16 Informacja dot. nastrojów społecznych związanych z regulacją cen 1. Na przestrzeni ostatniego tygodnia na terenie kraju nie stwierdzono poważniejszych faktów i wydarzeń rzutujących negatywnie na stan bezpieczeństwa wewnętrznego kraju. 1.1. W obiektach gospodarki narodowej nie zanotowano przerw w pra cy. Wystąpiły natomiast nastroje niezadowolenia wśród części załóg 20 zakładów, w tym między innymi w Zakładzie Nr 5 Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Skoczowie i Zakładach Metalowych "Walter" w Radomiu, na tle płacowym. 1.2. Nastąpił spadek faktów wrogiej propagandy pisanej. W Gdańsku i Gdyni przejęto 4 wrogie ulotki. W Kielcach natomiast ujawniono wrogi anonim do redakcji [gazety] "Słowo Ludu". 1.3. W niektórych rejonach kraju miały miejsce wzmożone wykupy artykułów spożywczych, a szczególnie cukru (woj. jeleniogórskie, sieradzkie, leszczyńskie, toruńskie, radomskie). 2. Głównymi problemami kształtującymi nastroje społeczne są nadal niedobory w zaopatrzeniu rynku, pogłoski o podwyżkach cen artykułów konsumpcyjnych i sytuacja ekonomiczna kraju. Sprawy te są przedmiotem zainteresowania wszystkich środowisk. 80 1 Departament III MSW zajmował się zwalczaniem działalności antypaństwowej w kraju. 2. 1. W dyskusjach, poddając krytyce politykę gospodarczą kraju, uważa się, że trudności na rynku wewnętrznym spowodowane są poważnym zadłużeniem za granicą, zawieraniem niekorzystnych umów handlowych oraz nadmiernym eksportem mięsa do Związku Radzieckiego. 2.2. W wielu wypowiedziach podkreśla się, że niedobory w zaopatrzeniu rynku przy szybkim wzroście płac w ostatnich latach stworzyły sytuację, w której podwyżki cen są nieuniknione. Notowane są pojedyncze opinie, że znaczna część społeczeństwa pogodziła się już z tego rodzaju decyzją. 2.3. Niektóre osoby z administracji gospodarczej oraz środowiska dziennikarskiego obecną sytuację gospodarczą określają jako katastrofalną, wskazując jako przyczynę niedorozwój rolnictwa oraz masowe brakoróbstwo w przemyśle. 3. Aktualnie przedmiotem powszechnych spekulacji i rozważań są przede wszystkim ewentualne terminy podwyżek, ich wysokość, zakres rekompensaty finansowej itp. 3.1. Najczęściej podaje się, że podwyżka obejmie z artykułów spożywczych mięso i jego przetwory, chleb, mąkę, cukier, owoce i warzywa, kawę, wyroby cukiernicze, zaś z artykułów przemysłowych odzież, meble, materiały budowlane, samochody. 3.2. W kolportowanych pogłoskach podwyżka ma nastąpić pod koniec maja lub w czerwcu br. w wysokości 20-80%. Podaje się przy tym, iż przygotowane są już nowe cenniki i jedynie władze centralne czekają na dogodny moment z ich wprowadzeniem (woj. katowickie, gorzowskie, kieleckie, łódzkie, białostockie). 3.3. W woj. leszczyńskim i jeleniogórskim mówi się o przygotowanych już od stycznia nowych cennikach. Niewprowadzenie ich dotychczas w życie uzasadnia się możliwością wystąpienia negatywnych wydarzeń w kraju. Osoby wypowiadające się stwierdzają, że podwyżka nastąpi po posiedzeniu Sejmu, a obecnie celowo rozpowszechnia się pogłoski na ten temat, aby zorientować się w opinii społeczeństwa. 3.4. W woj. zielonogórskim mająmiejsce opinie, że Państwo celowo wywołuje stan niedostatecznego zaopatrzenia rynku, by mieć uzasadnienie do podwyżek cen. 3.5. Nowym elementem w dyskusjach na temat podwyżki są ostatnio odnotowane w wielu województwach wypowiedzi o dokonanych pod- 81 wyżkach płac w MO i WP, co jest komentowane jako nieuchronną zapowiedź podwyżki cen. 4. W komentarzach przeważają negatywne oceny ewentualnej podwyżki cen artykułów spożywczych. W wypowiedziach na ten temat wskazuj e się głównie, że: 4.1. Zmiana cen i zaprowadzenie równowagi rynkowej nie powinny odbywać się kosztem całego społeczeństwa (woj. przemyskie); 4.2. Podwyżka uderzy przede wszystkim [w] klasę robotniczą, gdyż wolne zawody i prywatna inicjatywa na żadnych podwyżkach nie tracą (woj. częstochowskie); 4.3. Planowana podwyżka cen celowo jest odkładana na okres urlopów i wakacji. Władze zdają sobie sprawę z niekorzystnych nastrojów społecznych i obawiają się możliwości negatywnych wystąpień (środowisko akademickie Krakowa); 4.4. Decyzję o podwyżkach podejmie Sejm, a nie jak poprzednio PZPR, bowiem partia nie będzie chciała brać całej odpowiedzialności na siebie (woj. jeleniogórskie). 5. Mają również miejsce wypowiedzi, zwłaszcza wśród załóg zakładów pracy, że w przypadku wprowadzenia podwyżki cen może dojść do różnorodnych konfliktów i niepokojów społecznych. 5.1. W stoczni i innych zakładach produkcyjnych Szczecina na spotkaniach poświęconych sprawom zaopatrzenia zanotowano stwierdzenia, że "jeżeli dojdzie do podwyżki cen na żywność, to zmuszą władzę do cofnięcia takiej decyzji - co miało już miejsce". Podobne wypowiedzi miały miejsce na terenie Trójmiasta. 5.2. W zakładach na terenie Białegostoku stwierdzono m.in. wypowiedzi, że w przypadku podwyżki cen najpierw zaprotestuje Śląsk i Wybrzeże, a w ślad za nimi inne zakłady pracy, oraz że "takie rządzenie doprowadzi do ogólnej rozprawy z tymi, którzy stoją u steru władzy". 5.3. Z dyskusji prowadzonych wśród studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego wynika, że niektórzy z nich przyłączyliby się do ewentualnych negatywnych wystąpień, a niektórzy wręcz oczekują na takie wystąpienia. Wśród części studentów panuje przekonanie, że wprowadzenie podwyżki cen ma na celu wywołanie rozruchów i spowodowanie interwencji radzieckiej. 82 6. Przedstawione tendencje w kształtowaniu się. nastrojów społecznych wskazują na dominujący charakter negatywnych komentarzy i wypowiedzi odnośnie [do] sytuacji gospodarczej kraju oraz przewidywanej podwyżki cen. Sytuacja taka powoduje frustracje, w szerokich kręgach społecznych, krytyczną ocenę polityki władz i rodzi wątpliwości odnośnie [do] pełnej realizacji założeń społecznoekonomicznego rozwoju kraju. Dyrektor Departamentu III (gen. bryg. mgr inż. Adam Krzysztoporski) Źródło: ze zbiorów prywatnych, kopia, mps. Nr 5 Pismo Wydziału Ogólnego KC PZPR w sprawie dodatkowego kredytu budżetowego dla KWPZPR w Radomiu, Warszawa, 25 maja 1976 r. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza Komitet Centralny ,i Tel.21-04 Wydział Ogólny L.dz.FB/31/3/76 - 00-920 Warszawa, ul. Nowy Świat 6/12, dnia 25 maja 1976 r. .'••'•••• Komitet Wojewódzki PZPR Wydział Ogólny w Radomiu Uprzejmie zawiadamiamy, że zgodnie z wnioskiem Sektora Inwestycyjno-Technicznego KC dla Komitetu Wojewódzkiego został przyznany dodatkowy kredyt budżetowy w wysokości: 78 000 zł (siedemdziesiąt osiem tysięcy złotych) - w pozycji 181-0 "kapitalne remonty budynków" na roboty remontowe budynku KW łącznie z wyposażeniem. " (Pokój Sekretarz Firmanty) O powyższą sumę prosimy zwiększyć budżet KW na 1976 r. w ww. pozycji. Sektor Finansowo-Budżetowy KC PZPR (Czesław Smolarski) Dopisek odręczny. Podpis także odręczny. Obok pieczęć trójkątna Polska Zjednoczona Partia Robotnicza - Komitet Centralny. Sektor Finansowo-Budżetowy. 84 Do wiadomości: Główna Księgowość KC Źródło: APR, KWPZPR w Radomiu, wydział Ogólny 16, k 23, oryginał! mps. Nr 6 Informacja o spotkaniach przedstawicieli kierownictwa PZPR z I sekretarzami KW w sprawie zamierzeń dotyczących decyzji cenowych, Warszawa, 9 czerwca 1976 r. Tajne Informacja o spotkaniach z I sekretarzami KW w sprawie zamierzeń dotyczących decyzji cenowych3 W dniach 8-9.06 br. odbyły się w Komitecie Centralnym spotkania z I sekretarzami KW (w grupach po 7-8 osób) nt. kierunków zamierzeń decyzji cenowych oraz planu działań polityczno-organizatorskich z tym związanych. Rozmowy prowadzili w dwóch zespołach towarzysze: Stanisław Kania, Jan Szydlak, Jerzy Łukaszewicz, Józef Pińkowski, Zdzisław Żandarowski. W rozmowach uczestniczyli także towarzysze Wiesław Klimczak, Zbigniew Zieliński i Krystyn Dąbrowa. Po wysłuchaniu informacji o kierunkowych propozycjach wypowiadali się wszyscy I sekretarze KW, informując o sytuacji w województwach, przedstawiając swoje poglądy na temat kierunkowych propozycji, zgłaszając uwagi i postulaty. 1. I sekretarze KW podkreślali, że są świadomi powagi zadania, a także znacznych trudności w takim przeprowadzeniu operacji, by nie odbiła się ona na dobrych obecnie nastrojach. Jednocześnie uznali niezbędność dokonania zamierzonej zmiany cen. Podkreślali, że w ostatnim roku zmienił się stosunek społeczeństwa do problematyki cen. Po VII Zjeździe, po licznych wypowiedziach I Sekretarza KC towarzysza Edwarda Gierka oraz Prezesa Rady Ministrów towarzysza Piotra Jaroszewicza, W lewym górnym rogu pieczęć kancelaryjna Z polecenia tow. Edwarda Babiucha i Jana Szydlaka (nazwiska wpisano odręcznie). Data 15 VI 1976 r. (datę wpisano odręcznie). L.dz. KS/563/76. 86 ceny przestały być tematem tabu, zarówno ludzie pracy w ogóle, jak i aktyw oswoili się z myślą o nieuchronności ich podwyższenia. I sekretarze KW stwierdzali, że zaprezentowana argumentacja w ich przekonaniu jest przekonywająca, pozwala wystąpić przed społeczeństwem otwarcie i w sposób przekonywający. 2. Oceniając sytuację w województwach, mówili, że istnieje dobra atmosfera wśród załóg w przemyśle i budownictwie na tle wysokich zarobków, regulowania dodatków stażowych, wysokiej wydajności pracy. Realizowaną obecnie decyzję w sprawie dodatków stażowych w przemyśle lekkim i modyfikację płac w przemyśle maszynowym traktuje się w niektórych środowiskach jako wstęp do rekompensaty cenowej. W rolnictwie nastąpiła poprawa nastrojów na tle korzystnych zmian pogody i większego optymizmu w sprawie urodzajów. Jednocześnie większość I sekretarzy sygnalizowała znaczne trudności w hodowli i w perspektywach hodowli na tle braków paszowych. Bardziej złożona sytuacja panuje wśród niektórych grup inteligencji, a w szczególności wolnych zawodów, nauczycieli, ekonomistów, w służbie zdrowia i wśród rzemieślników. Podkreślano, że szczególnie w środowisku nauczycielskim jest sporo niezadowolenia na tle płacowym. I sekretarze KW sygnalizują także wzrost nacisku kleru wyższych szczebli na budownictwo sakralne i zaostrzenie tonu ich wypowiedzi negatywnie oceniających władze. Niektórzy mówili o przygotowywaniu się Kościoła do podwyżek. 3. W odniesieniu do cen I sekretarze KW zgodnie podkreślali, że znajdujemy się na wyraźnie opadającej fali zdenerwowania, w zasadzie nie występują większe przejawy wykupu i rozdyskutowania. Ludzie mają świadomość, że ceny wzrosną, a sporadyczne już obecnie dyskusje dotyczą zakresu, wielkości i terminu podwyżek. Jeśli idzie o zakres podwyżek - na ogół ludzie spodziewają się dość szerokiego ich zakresu. Powszechnie uważa się, że będą one dotyczyły poza deficytowymi artykułami żywnościowymi również deficytowych artykułów przemysłowych. Wymienia się najczęściej samochody, materiały budowlane, meble, sprzęt elektroniczny, czynsze, alkohol, centralne ogrzewanie. Najczęściej I sekretarze KW cytowali zdanie: "Niech już będzie podwyżka, byleby później było lepiej z mięsem". 87 Przewidywana wielkość podwyżki kształtuje się w opiniach bardzo różnie, od kilku do 100%, przy czym istnieje przekonanie, że najwyraźniej wzrosną ceny najwyższych gatunków wędlin, ale jednocześnie dominuje pogląd, że średnio podwyżka nie będzie zbyt wysoka. Jednocześnie - szczególnie robotnicy - przekonani są o tym, że znajdzie się formę korzystnej rekompensaty, przede wszystkim dla niżej zarabiających. Cytowano zdanie robotników, że "Gierek nie pozwoli zrobić robotnikom krzywdy". Rolnicy spodziewają się rekompensaty w postaci wzrostu cen skupu. Wśród niektórych grup wolnych zawodów (lekarze, adwokaci, rzemieślnicy) słychać głosy, że zrekompensują sobie ewentualne straty na klientach. Jeśli idzie o termin podwyżki, to obecnie, po częstych "ustalanych" wcześniej w ramach plotek terminach sobotnich, panuje przekonanie, że dokona się tego w połowie roku, przed lub w trakcie okresu urlopowego. Coraz powszechniejsze jest przekonanie, że nie będzie to robione przez zaskoczenie. Aktyw partyjny jest trochę zniecierpliwiony i znużony oczekiwaniem na decyzje. Wynika to stąd, że od dłuższego czasu znajdował się pod dużym obstrzałem pytań i dyskusji cenowych, a także dlatego, że tkwi w nim głęboko zakorzeniony niepokój wynikający z niedobrych doświadczeń przeprowadzania tego rodzaju operacji w przeszłości. Pomimo na ogół optymistycznych ocen nastrojów z troską podkreślano chybotliwość w tym zakresie postawy społeczeństwa. Mówiono, że nie wolno lekceważyć niebezpieczeństw. W okresie przygotowań trzeba stawiać sobie najtrudniejsze pytania, wyobrażać wszelkie sytuacje utrudniające, by nie było później zaskoczeń. Niektórzy dzielili się doświadczeniami w pracy nad rozpoznawaniem sytuacji w środowiskach i zakładach, wskazując na wiele słabych punktów. 4. I sekretarze KW zgodnie opowiedzieli się za przedstawionymi im założeniami i metodami rozwiązań. Stwierdzali, że społeczeństwo może ze zrozumieniem przyjąć fakt proponowanego zakresu podwyżki i z zadowoleniem - pieniężną i znaczną formę rekompensaty. Jednocześnie zgłoszono szereg uwag i propozycji: - ceny artykułów żywnościowych trzeba potraktować kompleksowo, naprawiając gdzie tylko można ich strukturę i wzajemne relacje. Zgłaszane propozycje dotyczyły przede wszystkim ustalenia bardziej prawidłowej niż dotąd i stymulującej zmiany struktury spożycia relacji pomiędzy mięsem a drobiem, rybami, nabiałem, warzywami i owocami; - wiele dyskusji wywołała zapowiedź niepodwyższania ceny chleba. Część I sekretarzy, cytując wypowiedzi robotników, mówiła, że będzie to niezrozumiałe wobec powszechnej opinii o marnotrawstwie chleba, zwracała uwagę na niebezpieczeństwo traktowania chleba jako paszy. Niektórzy proponowali, by za artykuły "socjalne" uznać raczej mleko i jego przetwory, dając w ten sposób wyraz trosce państwa o dzieci i matki. Znaczna część I sekretarzy była jednak zdania, że ceny chleba należy utrzymać jako pewien symbol. - z wielką troską odnoszono się do ustalenia prawidłowych relacji cen skupu surowców rolnych, ostrzegając, że możemy tu popaść w swoistą "spiralę cen". Padła propozycja, by zamiary w tej dziedzinie zostały im przedstawione do konsultacji wcześniej niż całość propozycji. Jednocześnie z całąmocąpodkreślano, że ceny skupu powinny w sposób wyraźny stymulować wzrost produkcji rolnej, szczególnie zbożowej, również jako warunku wzrostu hodowli. Proponowano podnieść ceny traktorów, ale nie usług traktorowych, były głosy przestrzegające przed podwyżką cen na nawozy sztuczne. - dobrze przemyśleć problematykę rewaloryzacji wkładów w PKO. Albo tematu wkładów w PKO w ogóle nie wywoływać, albo nie ograniczać wysokości rewaloryzowanych wkładów. Zależy nam przecież na zaufaniu do PKO, na dalszym wzroście gromadzenia pieniędzy w PKO. - dyskutowano nad problemem rekompensaty. Kontrowersje budzi w województwach wysoko uprzemysłowionych granica 6 tyś. zł, ponad którą nie rośnie rekompensata. Mówiono, że nie obejmie ten wzrost dużej grupy wykwalifikowanych robotników, a także znacznej części aktywu, którym będziemy się posługiwać przy przeprowadzaniu operacji. Podobnych zastrzeżeń nie wysuwali I sekretarze z województw wschodnich. Padały jednocześnie propozycje, aby wyraźnie odczuli rekompensatę najniżej zarabiający, a także by rozważyć dodatki do stypendiów uczniowskich. Proszono, by rozważyć problem cen w stołówkach pracowniczych, szczególnie w zakładach zatrudniających kobiety, które stosunkowo mniej zarabiają. 89 - przekazywano opinie, że wysokość podwyżki cen powinna zmienić relacje oraz strukturę zakupów i zahamować tempo wzrostu spożycia. Łączyło się to z opinią, że lepiej zrobić raz dużą podwyżkę, niż po pewnym czasie powtarzać podwyżki. Ze szczególną troską mówiono o możliwościach poprawy zaopatrzenia rynku w mięso i poszukiwane artykuły przemysłowe po dokonaniu podwyżek. Większość dyskutantów akcentowała przy tym konieczność wzmożenia wysiłku na rzecz rozwoju poszukiwanych produktów rynkowych (np. w Poznaniu możliwość wzrostu produkcji wyrobów ze srebra z wartości 100 mln zł do 1 mld zł - hamulcem brak decyzji w sprawie potrzebnych do tej produkcji kamieni). Niektórzy postulowali zwiększenie w tym okresie importu artykułów rynkowych. Postulaty dotyczyły także poprawy jakości artykułów wędliniarskich. 5. Szereg uwag i postulatów dotyczyło propagandy i argumentacji. Zwracano uwagę na potrzebę ofensywnej, ale spokojnej i wyważonej argumentacji. Już obecnie trzeba nasilić w prasie publikację materiałów stanowiących podstawę późniejszej argumentacji. Jednocześnie w trakcie samej operacji środki masowego przekazu powinny zachować umiar, "nie zagadać ludzi". W argumentacji nie zachłystywać się pełną rekompensatą, dostrzegać, że jest ona pełna globalnie, ale nie zawsze indywidualnie, używać argumentów nie tylko ogólno-gospodarczychb, posługiwać się jak najczęściej wyliczeniami "rodzinnymi". O zmianach struktury mówić jako o naturalnym zjawisku, występującym powszechnie w świecie, eksponować nienormalności w dotychczasowej strukturze cen, ale jednocześnie nie wytykać społeczeństwu, że za dużo je. Stosować odmienną argumentację w środowisku miejskim i wiejskim. W miastach przeciwdziałać powstawaniu nastrojów anty-chłopskich. 6. Wiele uwagi poświęcono problemom polityczno-organizacyjnego przygotowania, uznając sprawność przebiegu akcji, dobre przygotowanie aktywu, precyzję w rozpoznawaniu trudnych punktów za ważny warunek powodzenia operacji. b Tak w oryginale. 90 • W pełni zaaprobowano proponowany schematyczny, organizatorski terminarz przeprowadzenia operacji. Ze szczególnym zadowoleniem przyjęto zapowiedź konsultacji, zwracając przy tym uwagę na następujące sprawy: - poza wielkimi zakładami szczególną uwagę zwrócić na środowiska opiniotwórcze w tym Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, kolejarskie (jako przenośnik opinii i pogłosek), handel, nowo zorganizowane zakłady, gdzie słabe są jeszcze organizacje partyjne, zakłady spółdzielcze - bardzo zaniedbane; - w niektórych wielkich zakładach konsultację ograniczyć do grupy 100-200 czołowych aktywistów, a dalej pójść przy ich pomocy na rozmowy przy stanowiskach pracy; - godziny spotkań z sekretarzami POP ustalić tak, by mogli oni jeszcze przed telewizyjną transmisją sejmową porozmawiać z aktywistami POP, stwarzając grunt dla odbywającej się następnego dnia konsultacji. Za szczególnie ważne uznano wykorzystanie do rozmów aktywu robotniczego. Towarzysze z zewnątrz powinni tylko udzielać pomocy. Wykorzystać tych, którzy ewidentnie zarobią - chodzi o to, by nie milczeli. Angażować do tej pracy nie tylko aktyw partyjny, ale także związki zawodowe i administrację. Ważne znaczenie ma w tym okresie zabezpieczenie frontu robót. W tych warunkach nie ma nic gorszego jak przestoje z braku dostaw, materiałów, surowców. Ważna jest praca handlu. Kierownicy sklepów powinni być tak przygotowani jak aktyw partyjny. Zwracano także uwagę, że trzeba tak rozłożyć siły partyjne, aby starczyło ich na okres, gdy ludzie będą wracali z urlopów, gdy zaczną obliczać, gdy w sklepach nie będzie większej poprawy. Trzeba także z całą intensywnością zajmować się problemami socjalnymi załóg. 7. Z innych propozycji zgłoszono następujące: - zwolnić I sekretarzy KW z udziału w posiedzeniach Sejmu; powinni być na miejscu w województwach, lub zabezpieczyć szybki ich transport (samoloty wojskowe do bardziej odległych województw); 91 - rozważyć wystosowanie listu I Sekretarza lub Sekretariatu KC do POP; i rozważyć odbycie Plenum KC, NK ZSL, CK SD oraz CRZZ. , - Opracowali: • x i , Krystyn Dąbrowa, - Zbigniew Zieliński Warszawa, dnia 9 czerwca 1976 r. Źródło: AAN, KC PZPR, y/13 7, k. 32-41, kopia ps. Nr 7 Zarządzenie Nr 035/76 komendanta wojewódzkiego MO w Radomiu w sprawie ćwiczeń "LATO 76", Radom, 12 czerwca 1976 r. Komendant Wojewódzki Milicji Obywatelskiej w Radomiu AG-I-52/76 Radom, 12 czerwca 1976 r. Tajne Zarządzenie Nr 035/76 W celu sprawdzenia stanu przygotowania sił i środków jednostek MO woj. radomskiego do uruchomienia działań w warunkach poważnego zagrożenia lub naruszenia porządku publicznego w kraju na podstawie Zarządzenia Nr 040/76 Ministra Spraw Wewnętrzwnych z dn. 10.06.[19]76 w sprawie ćwiczeń "LATO '76" Zarządzam . Pozycja 1 W celu przeprowadzenia ćwiczeń "LATO '76" powołuję sztab Komendy Wojewódzkiej w Radomiu w składzie: - kierownik sztabu - płk Tadeusz Szczygieł - zastępca kierownika sztabu - ppłk Bogusław Zarębski - członkowie: ppłk Edward Skowron ' • ppłk Edward Komorowski mjr Józef Salwa mjr Marian Choinka mjr Michał Tretter mjr Józef Świątek : kpt. Jan Strzelczyk • - sekretarz - kpr. Stanisław Nawrocki - radca prawny 93 następnie powołane zostają "zespoły robocze": - zespół ds. zabezpieczenia operacyjnego (wśród członków m.in. Rojewski, Garbacz i Alzak) - zespół ds. zabezpieczenia ładu i porządku publicznego • - zespół ds. materiałowo-technicznych i medycznych - zespół koordynacyjny Do zadań kierownika sztabu należy m.in. "wprowadzenie stanu wzmożonej czujności w jednostkach MO woj. radomskiego w oparciu o decyzje kierownictwa sztabu MSW", "wydawanie dyspozycji związanych z zaopatrzeniem jednostek i grup będących w dyspozycji KW MO". W celu zapewnienia sprawnej realizacji zadań sztab zaleca współpracę z Wojewódzkim Sztabem Wojskowym, Prokuraturą Wojewódzką, Sądem Wojewódzkim oraz innymi instytucjami. Dokument podpisali: radca prawny KW MO w Radomiu - mgr Stanisław Nawrocki, komendant wojewódzki MO - płk Marian Mozgawa. Źródło: Miejska Biblioteka Publiczna im. Józefa i Andrzeja Załuskich w Radomiu, zbiory specjalne - wypisy Arkadiusza Kutkowskiego z ADUOP w Radomiu, rkps. nr 8 Zestaw zadań operacyjno-profilaktycznych dla jednostek terenowych województwa radomskiego na okres ćwiczeń "LATO "76" (fragment), Radom, 21 czerwca 1976 r, Radom, 21 czerwca 1976 r. Zestaw zadań operacyjno-profilaktyCznych dla jednostek terenowych woj. radomskiego na okres ćwiczeń "LATO '76" W celu właściwego zabezpieczenia terenu przed destrukcyjną działalnością elementów mogących wywołać konflikty społeczne oraz dla zapewnienia należytego stanu bezpieczeństwa, porządku publicznego należy przystąpić do realizacji następujących zadań. I. W zakresie pracy operacyjno-rozpoznawczej 1. Zobowiązuje się wszystkich funkcjonariuszy MO do nawiązania kontaktów z poufnymi źródłami osobowymi w celu zabezpieczenia bieżącej informacji o: - kontaktach i zachowaniu się, cudzoziemców z krajów kapitalistycznych - przebywających na podległym terenie - przejazdach wozów dyplomatycznych i konsularnych - inicjatywach hierarchii kościelnej, zmierzających do wywierania nacisków na określone grupy społeczne i środowiska, w tym również próby podejmowania budownictwa sakralnego - ewentualnych rozmiarach wystąpień nielegalnych zgromadzeń oraz innych zjawisk i faktów mogących wpływać na zakłócenie atmosfery wśród społeczeństwa - nastrojach i zamiarach wśród młodzieży studenckiej, szkół pomaturalnych i średnich. 2. Poddać kontroli operacyjnej środowisko i osoby znane w przeszłości z postaw negatywnych, warcholskich, demagogicznych, autorów wro- " Tak w tekście zamiast dla. "• ' , 95 gich anonimów, paszkwili i napisów oraz działaczy byłego reakcyjnego podziemia. 3. Prowadzić aktywne rozpoznanie środowisk dziennikarskich, pracowników sztuki i kultury w celu wyselekcjonowania osób, które ze względu na swoją postawę., autorytet w środowisku mogą być wykorzystane przez wrogie ośrodki do opracowania lub rozpowszechniania szkodliwych treści i poglądów dot. sytuacji społeczno politycznej i ekonomicznej w kraju. [...] Kierownik Sztabu KW MO w Radomiu Płk mgr Tadeusz Szczygieł źródło: Miejska Biblioteka Publiczna im. Józefa i Andrzeja Załuskich w Radomiu, zbiory specjalne - wypisy Arkadiusza Kutkowskiego z ADUOP w Radomiu, rkps. Nr 9 Protokół Nr 46 z posiedzenia Sekretariatu KWPZPR w Radomiu w dniu 22 czerwca 1976 r., [Radom, 22 czerwca 1976 r.] Protokół Nr 46 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dn. 22.06.1976 r. W posiedzeniu udział wzięli członkowie Sekretariatu KW: Janusz Prokopiak Krystyna Firmanty Józef Tobiasz Jerzy Adamczyk Stanisław Sempruch Euzebiusz Ciążela Tadeusz Wesołowski Uczestniczyli: Roman Maćkowski Marian Mozgawa -1 Sekretarz K - Sekretarz KW - Sekretarz KW ; - Sekretarz KW - członek Sekretariatu KW - członek Sekretariatu KW - członek Sekretariatu KW • Wojewoda Radomski • Komendant Wojewódzki MO Przewodniczył: I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak Protokółował: Kierownik Kancelarii I Sekretarza KW Andrzej Gostyński Na posiedzeniu I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak przedstawił ogólną koncepcję propozycji zmiany struktury cen i planowanych rekompensat. Przedstawił uzasadnienie proponowanych zmian oraz poinformował o wystąpieniu w tej sprawie Premiera na posiedzeniu sejmowym w dniu 24.06 br. Przedstawił również koncepcję konsultacji proponowanych zmian ze społeczeństwem. Konsultacje sondażowe odbyłyby się dnia 23.06 br. w zakładach będących w bezpośrednim zainteresowaniu KC PZPR, tzn. "Walterze", "Radoskórze" i "PronitErg" w Pionkach, natomiast w dniu 24.06 br. należy odbyć naradę z pracownikami KW i aktywem, którzy 97 dokonywaliby konsultacji w gminach i zakładach pracy w dniach 25 i 26.06.1976 r. Wstępna konsultacja z sekretarzami KZ i POP odbyłaby się w dniu 24.06 br., gdzie określono by obowiązki organizacji partyjnej, dyrekcji i aktywu. Tow. Janusz Prokopiak zwrócił uwagę na konieczność zapraszania na konsultacje w dniu 25 i 26.06 br. członków stronnictw politycznych i bezpartyjnych. Konsultacje te powinny zakończyć się najpóźniej do godzin południowych dnia 26.06 br. Kierownik Wydziału Organizacyjnego KW zobowiązany został do opracowania bardzo konkretnego planu polityczno-organizacyjnych działań na okres kampanii uwzględniającego m.in.: - przygotowanie aparatu partyjnego i aktywu do konsultacji (przekazanie odpowiedniej wiedzy, motywacji i wytycznych) - określenie zakresu konsultacji i osób odpowiedzialnych - plan spotkań informacyjnych i konsultacji : - rozmieszczenie aparatu i aktywu w gminach i zakładach - system informacji gmina-KW, zakłady-KW, UW-KW, Komenda Wojewódzka MO-KW PZPR. Ustalono od dnia 23.06 br. całodobowy dyżur w KW oraz dyżury sekretarzy KW w dniu 23.06 br. - tow. Tobiasza, w dniu 24.06 br. - tow. Firmanty, w dniu 25.06 - tow. Adamczyka, w dniu 26.06 br. - tow. Fir-manty. Po wyczerpaniu porządku posiedzenia Sekretariat KW PZPR w Radomiu ustalił: 1. Zobowiązać Kierowni ka Wydziału Organizacyjnego KW do opracowania planu polityczno-organizacyjnych działań w związku z zamierzoną zmianą struktury cen uwzględniający" m.in.: - przygotowanie aparatu partyjnego i aktywu do konsultacji propozycji (przekazanie odpowiedniej wiedzy, argumentacji, materiałów i wytycznych) * Tak w tekście zamiast uwzględniającego. 98 - określenie zakresu konsultacji i osób za nie odpowiedzialnych - plan spotkań informacyjnych i konsultacji - rozmieszczenie pracowników aparatu i aktywu w gminach i zakładach - metody sondażu opinii w zakładach, gdzie nie będą prowadzone konsultacje - system informacji między KW PZPR a gminami, zakładami i instytucjami, UW i Komendą Wojewódzką MO. 2. Wprowadzić od dnia 23.06 br. całodobowy dyżur w KW PZPR. Protokółował: Andrzej Gostyński Przewodniczył: I Sekretarz KW PZPR Janusz Prokopiakb Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Sekretariat 11, k. 55-57, oryginal, mps. Oba podpisy także odręczne. 99 Nr 10 Notatka służbowa Bogdana Misztala (KWPZPR w Radomiu) ze spotkania z grupą załogi Wydziału P-10 w Zakładach Metalowych im. Gen. Waltera w dniu 25 czerwca 1976 r., [Radom, 25 czerwca 1976 r.] Misztal Bogdan KWPZPR Notatka służbowa ze spotkania z grupą załogi Wydziału P-10 w zakładach "Walter" w dniu 25.06.1976 r. - Spotkanie odbyłem z grupą załogi (około 50-60 osób) o godz. 9.00 rano. - Spotkanie miało charakter doraźny ze względu na przerwę w pracy w zakładach "Walter". Zgłoszone propozycje w sprawie zmiany struktury cen: 1. Dokonać zmian w tabeli rekompensat (tzn. odwrócić tabelę - zarabiającym 1300 zł itd. dać sumy najwyższe - a zarabiającym więcej najniższe sumy). 2. Zwiększyć stawki na dzieci i niepracującą żonę. 3. Za wysokie ceny zaproponowano" na cukier i masło. 4. Jak kształtować się będzie rekompensata dla pracowników akordowych? 5. Jak będzie z opłatą za przedszkola, wczasy i kolonie - w przypadku wzrostu cen żywności? 6. Czy zwalniający się z pracy otrzyma w drugim zakładzie dodatek - rekompensatę? 7. Czy rekompensata będzie stała, czy też przez pewien okres czasu? 8. Kto zapłaci ludziom, którzy wyszli na ulicę, za nie przepracowane godziny? 9. Kiedy wypłata rekompensaty? * Obok przekreślono słowo ustalono. 100 10. Dlaczego w sklepach brak cukru, mąki, kaszy, itd.? 11. Czy po podwyżce będzie wystarczająca ilość artykułów w sklepach? 12. Obniżyć eksport towarów i zmniejszyć procent podwyżki cen. 13. Czy dodatek będzie obliczany od alimentów? 14. Powinno wszystko tanieć, a nie drożeć, ponieważ mamy coraz wyższe plony w rolnictwie. 15. Czy zdrożeje czynsz mieszkaniowy i mieszkania? 16 Zwiększyć dla Radomia pulę przydziałową mięsa, bo jest duży wykup przez przyjezdnych. Oprócz tego pracownicy wysuwali szereg spraw socjalnych. Po 1. Sprawy mieszkaniowe - długo nie załatwiony problem wyburzenia na ul.Rwańskiej, 3-5 osób mieszka w trudnych warunkach (Cyrańska Stanisława). Po 2. Miłkowska i Kopczyńska - dzieci ich chodziły do żłobka i zostały odrzucone od przyjęcia do przedszkola*1. One uważają, że ich dzieci powinny być w pierwszej kolejności przyjęte. Po 3. Górka - pracuje 25 lat w zakładzie i uważa, że jako stary pracownik ma zaniską grupę. - Na zadane pytania udzieliłem wyjaśnień zgodnie z materiałami w tym celu wydanymi. - Sprawy socjalne zostaną przeanalizowane - był ze mną na spotkaniu przedstawiciel Rady Zakładowej. Zaapelowałem, aby załoga Wydziału P-10 pracowała normalnie i nie słuchała podszeptów ludzi nieodpowiedzialnych. Po naszym rozejściu się załoga Wydziału P-10 przystąpiła do pracy. Źródło: APR, KWPZPR w Radomiu, Wydział Polityczno-Organizacyjny 110, k. 78-79, oryginał, rkps. Tak w tekście zamiast ich podania o przyjęcie dzieci do przedszkola zostały odrzucone. Podpis odręczny, nieczytelny. Nr 11 Stenogram rozmów przeprowadzonych w gabinecie komendanta wojewódzkiego MO w Radomiu Mariana Mózgowy w dniu 25 czerwca 1976 r., Radom, 25 czerwca 1976 r. , , Stenogram rozmów przeprowadzonych w gabinecie kom[endanta] Mozgawy w dn. 25.06.1976 r." Kobieta: Wystąpienie nic nie dało. "Ludzie, ja tu jestem od roku czasu. Proponuję, abyśmy przeszli do zakładu" - "Nie" - "Żebyśmy w zakładach dyskutowali" - "Nie". - No więc próbował to i owo i kiedy już nic nie wychodziło, powiada: "Ja się zobowiązuję, że Wasze uwagi przekażę do Komitetu Centralnego". - A tam: "Czekamy na odpowiedź". - To chyba zagrał tak Pierwszy? - Zagrał. Ale ja usiłowałam, bo jak byłam na zewnątrz, usiłowałam potem wejść do budynku. Cały budynek był ludźmi zapełniony i był już sekretariat Pierwszego odcięty tłumem ludzi i w związku z tym teraz już na pewno ludzie wtargnęli tam, bo już tam przejść nie można było i na pewno on na skutek nacisku ludzi ten telefon zgłosił. Sytuacja w tej chwili się pogarsza, bo przyjechały wózki z ludźmi ze śpiewami. Adamczyk - on jest u Pierwszego. Są wszyscy zablokowani w jednym pomieszczeniu. - To jest mój zastępca. - Wasz zastępca Szczygieł między ludźmi biega. Ale on jest w tej chwili w budynku. Z tym że oni nie będą w tej chwili stawiać... - Teraz tak. Nie wiem, co robić. Bo jeśli sekretarzy nam uwięziono, to ja mam obowiązek pójść i... (Towarzysz pułkownik dzwoni pod numer 445). Jest tam towarzysz Szczygieł? A kto tam jest z towarzyszy? Mozgawa mówi. Co tam Czesław powiesz? Dobra, dobra... Jaka sytuacja u Pierwszego jest?... Ja wiem, ale Pierwszy jest okupowany. Czy narazie czuje się swobodny? Rzuć pełny pokój naszych ludzi. Pościągaj wszystkich i zabezpiecz Pierwszego, sekretariat cały. Jak opróżnić? Jak * Obszerne fragmenty tego dokumentu zostały opublikowane w: Radomski Czerwiec. Dwadzieścia lat później, Warszawa 1996, s. 22-41. '.. < 102 nasi powiedzą, to... Może ci podrzucić część ludzi jeszcze po cywilnemu na hasło 200, żeby w sekretariacie było pełno niby naszych robotników. Dobra, dziękuję. Ściągnijcie ludzi ze 20 z góry po cywilnemu... Tak słucham. Melduje się dyżurny, porucznik Ciepliński. Sekretarz partii z Gołębiowa z Zakładów Metalowych dał sygnał, że od ZREMBu jakaś tam grupa ludzi - nie wie którędy - kieruje się do nich na Gołębiów. - Wyślijcie radiowozy, spenetrować. Sprawdzić na ulicy Struga i na Kozienickiej i zameldować. - Czy towarzysz zostaje, towarzyszu pułkowniku? - No widzicie, nie nagraliśmy tych wszystkich innych rzeczy! - Czy... ktoś musiał chyba wyłączyć. - (Towarzysz pułkownik) Ja uważam, że powinniśmy rzucić ze 100 osób po cywilnemu, oficerów - wzmocnić Komitet od środka. Telefon. "Tak słucham! Czy to był wymuszony na nim telefon do Warszawy? Nie wiesz? Wymuszony! Grozili mu, czy jak? Nie, nie, bo później dzwonił z KC Pierwszy. I co mówili? Przystawili mu pistolet do głowy, czy to było zagranie jakiegoś I sekretarza? Aha... To mogła być taktyczna zagrywka Pierwszego. Dobra. Wymuszony? To znaczy nie rozumiem... Co, kazali mi dzwonić czy nie? Aha! To ci podsyłamy jeszcze troszeczkę ludzi do środka. Tu jest pułkownik Dróżdż i proponujemy, żeby z lotniska wziął po cywilnemu i rzucił do Komitetu, żeby wypełnić Komitet naszymi ludźmi. Dobra, cześć". - 200 odzew, 100 słucham! - Są towarzysze, cała dwudziestka - czeka.- Niech wejdą. Nagrać nazwiska, to się zameldują, kto jest. -Por. Mendykowski, Mirosław Stefański, Witold Jabłoński, Ryszard Wójcik, ppor. Wanad, sierż. Maj, sierż. Taplewski Wiesław, kpr. Szymczak Izydor, kpr. Miciński Stanisław, kpr. Urbański Tadeusz, Jerzy Skrzypczyk, kpr. Marian Chojak, Działkowski Stanisław, Pierzchała Mieczysław, Kierzkowski Jan, Kołtun Jerzy, Dryja Tadeusz, Sester Piotr. Proszę - kto jeszcze nie podał nazwiska? - Następująca prośba jest, zadanie. Pijany tłum jest pod Komitetem i szumi... Idziecie bez broni, bez niczego. Występujecie jako grupa robotników. Chodzi o to, żeby nasza obecność neutralizowała tych innych. Przez to, że nas jest dwudziestu, to się inni nie zmieszczą, albo muszą wyjść. A przy tym... O cholera! Chciał mnie okraść. Kieszonkowcy są 103 wśród nas... Rozumiecie? Jakieś takie dezinformacyjne pogłoski rzucaj bo tam pełno chuliganów. Po drugie, być na I piętrze, gdzie są sekretarze, do sekretariatu wejść - że to niby jesteście robotnikami - i nie dać więcej nikomu wejść. I w ten sposób zabezpieczymy Pierwszego i cały sekretariat. Telefon. Mam tu 20 ludzi, którzy pójdą i będą okupować sekretariat jako robotnicy, i żeby nie weszli inni. Żeby zabezpieczyć kierownictwo. Już idą. Hasło 200 odzew 100. Oni się tam meldują jako robotnicy. I zaraz z wojska chcemy ze 100 oficerów po cywilnemu. Tylko nie wiem, jak szybko im zejdzie, żeby ich przywieźć. Oni przyjadą, będą stawać po to, żeby wejść do Komitetu. Już idą i meldują się, dziękuję. - Towarzysze, słyszeliście zadanie. Idźcie na I piętro. Jeśli jakiś smarkacz będzie, wyrzucić go. My tu jesteśmy z Odlewni, rozumiecie. Żeby mi nie padło słowo MO, SB... Jak nazwisko? Stefański Mirosław. - Stefański dowódcą! - Oprócz ZOMO możemy dysponować jeszcze około 25 ludźmi. Natomiast jeśli chodzi o służby operacyjne, to tylko to, co uzyskamy z manewrów. - Wobec tego resztę oszczędzać i zbierać informacje od dzielnicowych - niedzielnicowych, jaka jest sytuacja. Rozumiesz? Postaw wszystko łącznie z aresztem. Zostawisz tu odwód i jeszcze ze 20 osób u nas w Komendzie. Nie możemy tak się rozbroić, żeby tutaj było trochę ludzi, i ja dałem zgodę, żeby opróżnić trochę areszt, wywieźć do więzienia. Bo jak przyjdzie kogo złapać, czy wieczorem czesać. - Tam mam zarezerwowane 2 cele. - Co to jest 2 cele! Tu jeszcze 9 trzeba opróżnić. - No, ale co się da. Resztę wysłać, zapisać, gdzie kto poszedł, o której ma wrócić. - Tych Francuzów i tego Niemca... Kto? Major Marczyk? To tam zabezpiecz, pozamykaj drzwi! - Tak jest. Tam została część ludzi do zabezpieczenia budynku... - Myśmy ściągnęli wszystkich ludzi z milicji - nie. - Ilu tam ludzi jest z milicji? - 20 mundurowych było, oprócz tych, którzy mają służbę. - Mają gaz, mają wszystko, tak? Na razie nie używać żadnych środków, tylko jak będzie okupował. Major Marczyk powie: "Proszę państwa, proszę się rozejść". • i 104 - Towarzyszu komendancie. Major Tretter będzie rozmawiał - Towarzyszu komendancie, major Tretter... Mam pytanie. Czy będziemy już rozstawiać ludzi na stanowiskach dla ochrony budynku Komendy Wojewódzkiej? W środku na razie mieć ludzi. Ilu macie ludzi w środku? - 40 paru mundurowych? - Mundurowych - mundurowych i po cywilnemu - Wyposażeni są w gaz i inne rzeczy? - Gaz i broń - wszystko mamy. Czy siatki ochronne na okna zakładać? - Czy ta brama od podwórka jest zabezpieczona? -Zabezpieczona. - Ale od podwórka zablokowana czymś jeszcze, bo mogą wywalić tę furtkę. - Nie zablokowana na razie, jest zamknięta. - Trzeba ją czymś podeprzeć. - Czy siatki zakładać na okna? - Raczej tak, ale od środka, nie na zewnątrz. Na razie mieć je w pokojach, żeby założyć w każdej chwili. Żeby na razie nie stwarzać wrażenia. Trzymajcie w pokojach, na razie nie zakładajcie. - Jak mam wprowadzić do Komendy Miasta trochę... Przyjdzie nam tu do Komendy Wojewódzkiej ze 30 ludzi, dobra? Wszystko - tarcze, pałki, tylko jak najbardziej dyskretnie. Dokumenty, podjechać i wskoczyć. My wam tam podeślemy autokary i wsiadać w te autokary. 30 ludzi wesprze Komendę i 30 do nas. - Chciałem jeszcze zameldować, towarzyszu pułkowniku, że miałem telefon. Dzwonił były zastępca komendanta, major Witek. Był na spotkaniu w Zakładach Sprzętu Grzejnego. Wszedł w te grupy i mówi, że są prowadzone między nimi tego typu rozmowy, że jeśli milicja wejdzie do nich i zacznie bić, to oni również będą bić. -No jasne, że tak. Dlaczego my milicję trzymamy. Taktyka nasza jest taka: wtedy, gdy będzie prowokacja. Atak nie będziemy nic robić. - Chciałem zameldować, że o godz. 12.30 wysyłam towarzysza Pastuszko z wydziału kryminalnego, Kowalik z wydziału kryminalnego, Krzos z dochodzeniowego, Siwiec z dochodzeniowego, i Murzyn z PG na wzmocnienie grupy pod Zakładami Grzejnymi. - Co tam meldują? - W tej chwili nie ma nowych rozprzestrzenień. - Weźcie to wszystko pozbierajcie z Łosińskim, gdzie, jak zakłady przerwały robotę, gdzie wyszły jakie grupy i którędy maszerowały. Żebyśmy mieli obraz sytuacji od rana do tej pory. 105 - O godz. 12.45 tow. Molenda z Wydziału I i Szlasa, i Benis z Wydziału PG poszli z aparatem fotograficznym. - Zróbcie mi taką notatkę, zestawienie, że to wszystko zaczęło się tu. Taką kronikę. Wszystko zaczęło się od "Waltera", grupa jakaś poszła, tu wzięli flagi, tu wzięli wózki, przeszli koło Komitetu. Zróbcie takie zestawienie. - Towarzyszu pułkowniku! Proszę wystąpić do Wydziału Handlu z taką propozycją, aby wstrzymali sprzedaż alkoholu, bo jednak są sygnały, że sprzedają. Ja już takie zarządzenie wydałem. Zarada z pielęgniarką do tego gmachu i wszystkie medykamenty. Niech się rozlokują w Wydziale Ogólnym. Trudno będzie z autokarami. Ja już je wysłałem po twojej rozmowie na czele ze Stefańskim po cywilnemu. Oni poszli od frontu. Ja im nic nie powiedziałem, że od tyłu. Mają wejść do sekretariatu i stanowić grupę robotników. Załatwiłem ZOMO z Łodzi i Warszawy. Proponuję, żeby byli na Toruńskiej. Trzeba posterunkowi kolejowemu dać zadanie, żeby sprawdził, czy dużo ludzi wyjeżdża na Warszawę. Czy większy ruch niż zwykle, czy młodzi ludzie, czy starzy, trzeźwi czy pijani. Chciałem zameldować, że na placu jest cały tłum. Jedną grupąjechać i objechać cały Plac Zwycięstwa. Mamy 10 osób wywiezionych stąd, mamy 1 celę. W nocy wywieziemy, teraz nie, bo to może być prowokacja. Zastanawiam się, czy tej milicji z Lublina nie zostawić tutaj. Chcę tutaj do Komendy wprowadzić trochę ludzi (Stefański). Oni dostali takie zadanie, że są z Odlewni, robotnicy, i nie pozwalają nikomu szumieć. Że sami sobie załatwią to wszystko spokojnie, a nie przez bałagan. Może jeszcze podesłać? (Telefon z Komitetu Wojewódzkiego). Mówcie, że jesteście pracownikami z Odlewni. Szczygieł tam jest u Pierwszego i powiedział, że tam jest 20 ludzi w sekretariacie i wy też tam się wpakujcie. Będę dzwonić do wojska. Macie ochronić, zadanie bojowe. Cześć! -Józek, ile możesz podrzucić tam oficerów po cywilnemu, aby zapełnić halę naszymi ludźmi. Wiedzą, gdzie jest Komitet, niech pojadą tam, wyznacz dowódców podgrup. Tam jest mój zastępca. Hasło: 200, odzew: 100. Powinni wejść do Komitetu jako robociarze, bez krawatów, bez niczego, i tam dowódca niech się skontaktuje z Pierwszym. Powie, 106 że jest 200. Niech wejdą od frontu albo od tyłu, tylko niech nie podjeżdżają grupowo. Przywieźć trzeba ze 30 ludzi tu i tam w mieście postawić. - Posłałem samochody, autokary. - Są, już mi Szczygieł meldował, że przyszli. - Minister pyta, jak przyjąć twoją rozmowę do Szydlaka. Czy to było zagranie twoje, czy wymuszone? - Wymuszone. - Rozumiem. No to zadzwonię jeszcze raz do ministra i powiem mu, jak to było. - Melduję się! To był wymuszony ten telefon do Szydlaka. Pierwsze go zabezpieczyłem, cały Sekretariat. To są moi ludzie po cywilnemu jako grupa robotników. Może nie dosłownie psują, ale ten wyrwał to tu i ów dzie, rzucił w szybę. Towarzysz Prokopiak prosił mnie, abym podrzucił mu tych oficerów, ale coś za długo oni ich tam szykują. No... wojsko. Tam jest gen. Kowalski, dowódca z Dęblina, na lotnisku. Ja zaproponowałem, żeby dać członków partii i oficerów po cywilnemu. Oni się zgodzili i chcą ich tu przysłać, żeby wypełnić te korytarze naszymi ludźmi, a tym samym odciąć te męty. On się obawia, że może to nie wytrzymać, bo jest napór na jego gabinet. Tam w Sekretariacie jest 20 naszych ludzi i zastępca, i jeszcze naczelnik Wydziału II. Niezależnie od tego w gmachu jest jeszcze 40 ludzi. Zaproponuję sekretarzowi, żeby wyszedł i przyszedł do mnie. Proponuję może przez podwórko. Powłazili na dach i po dachu łażą. - Dzwonił przed chwilą Kopystyński. Cały zakład na Potkanowie stanął. Wywiesili hasła: "Solidaryzujemy się z klasą robotniczą Radomia". To są łączniki. Dobrze, będę meldował. ZOMO Kielce na Toruńską, łódzkie na Sadków, na lotnisko. Dać pilota. Warszawa też na Sadków, Lublin i Kielce na Toruńską. - Żebyś wyszedł z KW i Sekretariat. Kierownictwo to mniejsze wyprowadzić, i u nas byśmy się umieścili. U wojewody jest niebezpiecznie. Warszawa ZOMO leci od Pionek... Już się wpakowali do więzienia. Wygonili ich. W więzieniu są męty, nie ma co się bać. Wyprowadzić Pierwszego, a reszta ludzi niech zosta- 107 nie. Chronić budynek przed pożarem i demolowaniem pomieszczeń, a wyprowadzić pod osłoną kierownictwo partii. Tosiu, to znaczy wysyłasz dodatkowo 2 kompanie. Oni u nas będą. Dane radiowe mają. My dla nich mamy lokum. Na Warszawskiej ulicy czekają nasi. Przerzucę ich na Kozienice. One obydwie lecą przez Kozienice? Dobra, dziękuję. A poza tym dużo ludzi nie może dojechać do pracy, bo wiesz, MPK, zatarasowane drogi, nie ma objazdu. Krawczyk dzwonił, że biuro W dało polecenie, aby ich bazę zwijać. -Jeśli dał polecenie, niech zwijają i przychodzą tutaj. Krawczyka zwijajcie, ale zabezpieczajcie sobie robotę u nas w gmachu. Dałeś polecenie tam, b'aby te 2 kompanie i 4 armatki wodne są na Kozienickiej'b. - Tak jest. - Z gen. Kowalskim, Mozgawa. Słuchajcie, pułkowniku, powiedzcie, za ile ci ludzie do Komitetu przyjadą, bo tam straszny napór jest. Organizujemy 300 osób z "Waltera", żeby wyszli do tych, co stoją przed bramą. - Żeby ich wygonili? Z kim rozmawialiście? Z Sobczakiem? - Żeby tylko nie przegrać. Jest taka sytuacja, że pod KW jest już bardzo mało ludzi, a w środku, tak jak towarzysze mi określają, jest ok. 30-40 ludzi. - Przecież naszych jest 60. - Jest kilka grup pijanych, które jeżdżą po mieście. Polecenie jest, aby te mniejsze grupki 5-osobowe zwijać. - Te grupki są większe, około 20-osobowe. Towarzyszu ministrze! Jest możliwość wyjścia z KW. Tak... Bo ja proponowałem, żeby cały sekretariat, 4, wyszli pod osłoną naszych ludzi. Abyśmy mogli ich zabrać. Naszych jest 60 w gmachu, a 23 w Sekretariacie. Ja rozmawiałem z wojskiem, aby oni dali po cywilnemu 100 oficerów. Oni mają gotowych, tylko muszą mieć zgodę z Warszawy. Wtedy wypełnilibyśmy halę naszymi ludźmi i wyparlibyśmy absolutnie. Odmeldowuję się. Na Toruńskiej 7 ludzi było zatrzymanych i wywozi się ich do Szydłowca. Pogadaj z komendantem straży, żeby miał w pogotowiu sekcję straży, bo jak tam podpalają. 108 Słuchaj, jest polecenie, aby ciebie wyprowadzić absolutnie z KW. Jest tam u ciebie Szczygieł. Niech pod osłoną i od podwórka wyjdzie, ja muszę podesłać jakiś wóz. Pojedzie tam Zarębski, żeby was 3 wziąć do wozu i pojechać naokoło. Zaraz pojedzie Zarębski i sprawdzi, czy jest wolna brama. Dostanie się do was do środka i pod osłoną zostaniecie wyprowadzeni. Jedź, każda minuta jest droga. - Weźcie grupę robotników, pogonić ich sprzed zakładów, tak jak zrobili w "telefonach". Wygońcie ich i koniec. - A kobiety są same! - Kobiety mogą ich miotłami. Ile ta grupa liczy?- Około 100 osób. Oni tam wszędzie jeżdżą i odwiedzają. - Pilnujcie ich na razie swoimi siłami i żeby nie dopuszczono... - Wziąć, myślę, pojechać po cywilnemu po tych pijanych. Dziedzicowi dać to zadanie. Niech zwinie po cichu i do aresztu. Pożyczyć im cywilną odzież i po cichu niech zwiną. Z MPK wysłano 15 wozów na lotnisko dla obsługi szkoły ze Szczytna, która przyjeżdża na 14.30 do naszej dyspozycji. Z samochodami wyjedzie oficer GMT tow. Tyczyński. Towarzysz z kryminalistyki przyszedł i mówi, że część ludzi rozjechała się spod Komitetu wózkami. Ale umówili się, że na godz. 16 ponownie się zbierają. Niech przyjdzie do mnie 10 tamtych rozmundurowanych na instruktaż, a ta piątka niech się też rozmunduruje. Podaję nazwiska: Strzelecki Zygmunt, Knaga Jerzy, Kędzierski Jacek, Kapciuch Stanisław, Lotko Józef, Wietrzyński Wojciech, Jan Skaz, Wyciarz Roman, Szpilski Józef, Kania Marian. - Kędzierski Jacek -jesteście dowódcą podgrupy. Idźcie tam do KW natychmiast po to, aby dodatkowo zabezpieczyć obiekt jako grupa młodych robotników z Odlewni Radomskich. Macie za zadanie jako robotnicy pilnować majątku naszej partii. Przyszliście na rozmowy, a nie demolować, burzyć. Jak będą inni demolować - ty się uspokój, my tu przyszliśmy na rozmowy, a nie na burzenie. Jest dużo kobiet w wieku około 40 lat. Jest dużo dzieci ok. 12 lat i chłopcy w wieku 18-20 lat podpici. Taki jest skład socjalny. Hasło 200, odzew 100. Tam już jest 60 naszych ludzi. Wy macie iść do Sekretariatu KW, ustalić dyskretnie, gdzie jest Pierwszy, i tam się wpakować. Chro- 109 nić, aby nikt się nie dostał do urządzeń, do telefonów. A w wypadku pożaru trzeba chronić majątek partyjny. Tam jest naczelnik Wydziału II major Chrzęszczyk. Tam jest Stefański ze znanych wam. Także cię tam poznają. Wy jesteście dowódcą podgrupy. Wymieniajcie poglądy z innymi i dzwonić na WSK wewnętrznym naszym numerem, bo tam są milicyjne telefony. My, towarzyszu komendancie, pracujemy w pionie kryminalnym i mogą nas rozpoznać. - Dobra, jeśli was rozpoznają, to powiedzcie takiemu po cichu: "Chłopie, przyszliśmy cię uprzedzić, żebyś nie miał nieprzyjemności". Oraz również zależy od sytuacji. Bać się nie ma co, bo jest dużo naszych ludzi i wy dochodzicie jeszcze. Legitymacje zostawcie tutaj i pistolety. - Mamy już zostawione. - Powodzenia. Po dotarciu tam meldujcie, żeście już się dostali. Sfilmujcie tych pod więzieniem. - Mamy problem z tym autobusem. Cała ulica jest zablokowana od dworca (ul. Traugutta). Pod Komitetem jest dużo mniej ludzi, ale tam rzucili takie hasło: idziemy, ale jeszcze wrócimy na 15. Wojsko dało decyzję odmowną, żeby dać ochronę od wewnątrz po cywilnemu. Dowódca okręgu nie zgodził się. W tej chwili jest duża grupa pod więzieniem, około 2-3 tyś. Pod Komitetem krzyknęli - idziemy do więzienia, przecież siedzą ich koledzy. Do środka jednak nie weszli. - Mamy, towarzyszu ministrze, jeszcze jedną taką sytuację, że dużo stoi na ulicach samochodów z MPK bez powietrza. - W "Walterze" znaleźli 300 takich robotników, aby rozpędzić tłum pod "Walterem". Nie wiem, jak to wyjdzie, ale podleciał tam pracownik, aby podtrzymać ich na duchu. Potkanów ma sytuację złą. Kopystyński mówił, że hasła mają wywieszone: "Solidaryzujemy się z klasą robotniczą Radomia!". Dojeżdżać ludzie nie mogą do pracy, bo są korki. Nie wiem, jak teraz ludzie się zachowają, bo teraz zmiana na 14. Towarzysze z kierownictwa nie dotarli do nas. W tej chwili nic im nie zagraża. Tak samo wyszli towarzysze z KC. Przemawiał do ludzi, a jednak go nie rozpoznali. Przyjechali. Przyjechali - tak. Warszawa - 170, Szczytno 250- -240. No tak mnie podali: 250. - ,.:,,.,,.;,,, ," , . v, «,",,. 110 Towarzysz Prokopiak jest już u nas z całym Sekretariatem. Pod "Walterem" jest już około 600 osób. Zaraz w kolektywie całą rzecz przeanalizujemy i zaproponujemy rozwiązania. Odmeldowuję się.! - Towarzyszu komendancie. W tej chwili idzie wiaduktem około 800 osób w kierunku Komitetu. - Dobra. Na Sadków siłą kierować, a tutaj dalej filmować tę drogę. Zabrać spod więzienia i filmować pochód. - Ja nie mam z nim łączności. Trzeba wysłać łącznika. On jest w taxi. - Tu się meldował dowódca z Warszawy. Ma 2 kompanie. - Grupki małe zdejmować. Trzeba wziąć sprawy oczyszczenia gmachu. Wydać rozkaz. Podjechać mikrofonem i ostrzec: "My do was, co tu stoicie spokojnie pod budynkiem, nie mamy pretensji. Natomiast w budynku demolują. Nie możemy pozwolić, aby chuligani demolowali. Prosimy więc o rozejście się. Bierzemy tylko chuliganów za łeb, bo demolują i niszczą, a na to sobie pozwolić nie możemy". - Jest zgoda z Warszawy na użycie sił. - Atakują Komendę Wojewódzką. - Lublin - połowę ludzi od Kilińskiego dajcie, a połowę od Żerom-skiego, od Urzędu. Ostrzec. A jak nie, używać i aresztować, ile się da. Oczyszczać gmach KW, demolują absolutnie. Jedną armatką tu uderzymy, a drugą tu. - Ja jestem z Warszawy. Dowódca kompanii czeka z kompanią, bo nie może dojechać. Ja mam 10 ludzi. Dowódca kompanii jest na wozie, bo nie wie, gdzie dojechać, bo nie było pilota. - Ostrzec tubą. Dostaniesz 2 ludzi i jeden pojedzie z wami na jedną stronę, drugi oczyści tu armatkami. -Nie ma wody! - No to używać pałek. Jechać po ludzi na rondo i po drodze zatankować wodę. Szybko proszę jechać pod Komitet partii, bo został podpalony. Dam wam takiego, który wie, jak jechać. - Straż należy zaalarmować! - Trzeba oczyścić Komitet, tylko nie używać broni. Używać gaz, wodę. Zapytajcie, czy ZOMO wyjechało z Toruńskiej. - Tak, wyjechało. - Do straży nie mogę się dodzwonić. - Towarzysz Skowron, dzwońcie! ..,.,... ,, ...... , ,,.,;,... 111 ' - Udało nam się wyprowadzić tych łobuzów i tego przywódcę. - Zamknijcie go w pierwszym lepszym pokoju. Związać, niech leży. - Tam zaraz będzie Szczytno z lotniska, już jedzie. Dawajcie tych 5 z góry. Pomóżcie złapać tych wszystkich prowodyrów i chuliganów. Ile się da. Wiązać... Nazwiska: Matychniak, Wojnowski, Pokrowski, Pę-kacki, Wychnicki, Szumielewicz. Ma być porządek tam, rozumiecie. Hasło 200, odzew 100. - Wszystkie techniczne zakłady zabezpieczać. - Halo, podaj hasło, niech jadą podemolują do końca Komitet. Tam jest dużo naszych ludzi. Niech wiedzą, jak działać na hasło. - Co ten komendant straży zwleka?! Niech jedzie sam i dowodzi akcją ratowniczą. Niech leje wodą. Wy macie milicję i milicją gonić. Do Urzędu poślemy pluton milicji, tylko jak się wszyscy pozjeżdżają. Na razie nic nie zagraża. Dojedzie jeszcze Lisowski. Wszyscy pod KW, tu zostawić trochę ludzi. Tam pod KW ma być wszystko wyłapane. Ta warszawska niech sobie pompuje, a niech używają pałek. Bramy pozamykane, ludzie na II zmianę są, pilnują. Natomiast my tutaj na mieście nie możemy sobie z tymi chuliganami poradzić, bo to są wyrostki pijane. ZOMO skierowaliśmy pod Komitet, skierowaliśmy straż. Bo to jest pierwsza sprawa. Poza tym musimy wysłać na miasto, bo te wyrostki porozrabiały, porozbijały się na grupy kilkudziesięcioosobowe i próbują na mieście robić terror. Komitet Wojewódzki jest podpalony kilkanaście minut temu. Wszystko niszczą, futryny wyrywają, samochody nam palą. Pierwsza sprawa to musimy opanować tę sytuację i tych wyrostków zebrać. Tam koło KW zlikwidować łobuzerstwo i to, które w różnych grupach urzęduje w mieście. Mają panować nad sytuacją w zakładach. - Chciałem zameldować, że grupa 10-osobowa, która została wysłana, mieliśmy, musieliśmy opuścić, bo nas rozpoznano, z kastetami do nas i nożami. - Potrzebne są siły, bo strażacy nie mogą dojechać do KW. - Dym w środku się kotłuje. Na zewnątrz nie ma dużego zadymienia. Podjęliśmy decyzję, że na mieście trzeba jednocześnie czyścić, bo chodzą i rozrabiają. Komenda Miejska- spokój, tylko Wojewódzka była obrzucona. -Dojechali? 112 - Tu się wrócili i dojechali 2 następnymi, i gaszą. - - Wycofaliśmy ze sklepów wina, to wszystko, bo pobili. Ja im dałem zadanie, żeby nalali wody. Ostrzec tubami, że jeżeli nie, używać pałek. Niech ZOMO oczyści, pomoże straży. Niech wejdą do Urzędu na piętro i zabezpieczają. - Ustaliliśmy zakłady... Wejdzie grupa robotników. Wy na czele, sekretarze KZ-etu, i wlejcie im. Przecież ich jest tylko na 3 wózkach. Tak zróbcie, jak zrobili w "telefonach". Wózki zatrzymać i odebrać im. ZOMO mamy, pogonić ich, wyskoczyć z budynku jak z procy, złapać ich, i do aresztu. Używać gazu łzawiącego. Dostaną tych, co znają miasto. Pododdziały 100-150 ludzi i ulicami te jednostki chuliganów będziecie wyłapywać. W tej chwili pod KW jest straż i jest ZOMO. Było tam około 1000 chuliganów. W zakładach w zasadzie II zmiana pracuje, a tam, gdzie nie pracuje, aktyw partyjny stoi na wysokości zadania. Gmach KW zaczął się palić około pół godz. temu. W tej chwili nasi towarzysze tam są, by zobaczyć, jak wygląda sytuacja. Chcę powiedzieć, że sporo zakładów zachowało się na wysokim poziomie. Bo jak te grupy chodziły, to w zakładach pobili je i wypędzili od siebie. Zdemolowany natomiast jest Zakład Mięsny. Mamy trochę napiętą sytuację w "Walterze", bo jest spora grupa przy bramie i czeka na odpowiedź z Warszawy. Natomiast na pozostałych wydziałach jest w sumie spokój. Na części pracują, na części towarzysze panują nad sytuacją. Już w KW odpędzono. Idą tu od nas do Komendy Wojewódzkiej, ten cały tłum. ZOMO za nimi powinno wszystko czyścić. Idą od Komitetu, od Kelles-Krauza. Armatka na spotkanie i na Kelles-Krauza. Wyjechać. Meldować o wynikach. - Na zewnątrz ognia nie ma, tylko w środku. Straż tam działa. Mnie meldowali, że straż jest. - Proszę pozliczać i meldować, który zakład jest na II zmianie. Ilu ludzi konkretnie. Godzina 15.35. ZOMO niech z ul. Partyzantów oczyści koło KW. Trzeba wysłać 2 milicjantów, niech się zameldują w gabinecie u wojewody i niech go przez podwórko do nas przeprowadzą. Do mnie, do gabinetu. Godzina] 15.37. Na samym odcinku od ul. Dowkonta do "Waltera" nie przejedzie się. Naznosili ławek, porzucali, zatarasowali ulicę. Na ul. Traugutta prze- 113 wrócono samochód z piwem. ZOMO tam działa i pędzi wszystkich w dół. Niech ZOMO idzie pod Komitet, na róg Struga i 1 Maja, tam całą grupę trzeba rozpędzić. Tam nie ma żadnej grupy. Pod więzieniem jest już wszystko w porządku. - Te 2 kompanie są za małe, za słabe, za słabo jest z tym. ..! - No, a z Sadkowa przyjechali tam? - Nie. Tylko te 2 kompanie. Jedna kompania bez armatek. - Biją naszych ludzi kamieniami. Trzeba wysłać nasze ZOMO, wszystko, co mamy. • - Nasze ZOMO działa. Z Sadkowa niech ich WSW przyprowadzi, żeby nie błądzili. Po drodze, jak ich zatrzymają, niech używają pałek - Przyjechała następna grupa ze Szczytna. - To wszystko uruchamiać. Od razu pod KW. Pod więzieniem spokojnie. Mamy dopiero 610 ludzi. Na lotnisku zostało 70. Przyleciało 240, kazałem im działać, ale nie mam kontaktu z nimi. Mam ZOMO 40 z Kielc, 40 z Lublina, nasze radomskie - to są w akcji. Warszawskie i łódzkie nie mam informacji. Warszawskie są2 kompanie. Oni tam teraz zatankowali wodę. Jak oczyścimy Komitet i Urząd, to będziemy jeździć i czyścić wszystkie ulice. - Jest decyzja ochronić magazyny "Waltera". Straży tam nie ma, a budynek się pali. Dajcie milicję, przyprowadzić straż. - Sytuacja jest taka w "Radoskórze". Jest 100 osób w obronie zakładu. Zakład zamknięty i zabezpieczony. Nie pracują. Żaden zakład nie pracuje oprócz Odlewni. Wiele ludzi teraz się zjawia, którzy nie mogli dojechać lub dojść. Przyjmują ich, dają im robotę. ZREMB II zmianę ludzi rozpuścili, ponieważ ludzie się obawiają o domy rodzinne. W obronie mają 50 ludzi. "Walter" 2500 ludzi na zakładzie. Zakład jest tylko wewnątrz zabezpieczony, bo bramy otworzyli i część I zmiany została, i oczekuje na odpowiedź z KC. Część ludzi opuściła zakład. Oni starają się namawiać tych ludzi, żeby odchodzili z zakładu. Blaszanka nie pracuje, zakład chroni 40 osób. Łączniki nie pracują, 100 osób chroni zakład, odwożą ludzi zamiejscowych. Techmatrans nie pracuje, chroni 20 osób. ZNTK nie pracuje, chroni 15 osób. Prosiłem, żeby wzmocnili, bo oni są w centrum i będą sobie organizować grupy. RWT - pracuje 150- -200 osób na starym zakładzie i około 80-100 osób na tarczach numerowych. Zakład jest zabezpieczony, tam jest por. Turski lub inny, nazwiska 114 nie pamiętam. Zakłady Mięsne nie są plądrowane w sposób poważny. Są skradzione 2 tony mięsa. Zorganizowana jest obrona przez 30 ludzi. Uporządkowali i zabezpieczyli towar. Odlewnia pracuje, 200 osób w zakładach pomocniczych. Zakład chroni cały stan załogi. Kierownictwo, kolektyw. Zakład tytoniówka nie pracuje. Jest w zakładzie ok. 100 ludzi, którzy go chronią. Prefabrykaty Komunikacyjne - zakład nie pracuje, jest 20 osób w ochronie i 10 z I zmiany, którzy czekają przy radiu na komunikat tow. Gierka. 18.15 będzie przemawiał. Taką plotkę puścili. Zakład części zamiennych nie pracuje. Zakład jest chroniony przez 15 ludzi plus ochrona służbowa. Godzina 16.20. Na mieście chuligani się zaktywizowali. Między innymi straż do tej pory nie dojechała do KW, po prostu dlatego, że jest zablokowana na mieście. Pod KW jest ZOMO, które tam interweniuje, ale ich siły są szczupłe w stosunku do tego, co tam jest. KW niestety się pali. Samochody nam spalili, powyciągali z garaży, podemolowali. Mieliśmy dostać posiłki 700 ludzi ze Szczytna. Okazuje się, że wylądowało ZOMO, trochę w powietrzu, a reszta jeszcze nie wystartowała. Rozmawialiśmy z wojskiem, zostało ustalone, że wojsko będzie po cywilnemu ochraniać gmach, ale dowódca okręgu nie wyraził zgody, aby wpuścić tych 100 oficerów do gmachu. Zbierają się aktualnie pod gmachem KW z ludźmi. Kilkaset ludzi jest więcej niż ZOMO. Jak się ich przepędzi, to lecą w kierunku Struga do parku, a zaraz potem z powrotem. Na 1 Maja rozbili parę sklepów spożywczych. W jednym samochodzie ciężarowym to spuścili benzynę i podpalili. Zaatakowali nam Urząd Wojewódzki, no ale była grupa milicji, to odstąpili. Zaatakowali Komendę Wojewódzką i też odstąpili. Natomiast całe skoncentrowanie jest na KW. Gmach się pali, całe I piętro się pali, szyby wybite wszystkie. Nie można dostać się do środka z uwagi na to, że się pali. Straży w ogóle nie ma, bo utknęła w mieście między innymi na Słowackiego. Na tamtej trasie zablokowali ich całkowicie. Tłum 2000 ludzi i to przede wszystkim wyrostki pijane. Skoncentrowaliśmy siłę, jaką mamy pod KW, ale tłum wielokrotnie przewyższa milicję. Trudno jest rozpraszać, bo milicja jest bita. Do KW wejść nie można, od wewnątrz się pali. Nie można nawet wejść do holu. W tej chwili działają towarzysze, aby zorganizować straż z terenu Radomia. My chcemy wjechać od parku, od strony podwórza. Jak się nam uda wjechać, będzie najłatwiej gasić. 115 - Miałem przede wszystkim za zadanie zabezpieczyć zakłady. Ponieważ towarzysze referują, że zakłady są zabezpieczone, to ja bym prosił o podyktowanie mi, jak to wygląda. Ja bym miał z miejsca premiera zorientować. - Było i drugie polecenie, aby zabrać dyrektorów zakładów, i to pod kątem takiego ustawienia spraw, aby ich zobowiązać do zabezpieczenia zakładów tymi ludźmi, do których można mieć zaufanie. Ponieważ jest zorganizowana ochrona, to przedyskutowaliśmy, czy ich odrywać z zakładów, czy nie. - Ja prowadziłem z dyrektorami rozmowę, gdyby sytuacja była jakakolwiek, która by pokazywała, że się będzie coś działo, to maj ą telefon tu dany i maj ą natychmiast meldować. - Byłem za tym, aby dyrektorów nie ruszać i KZ-etów też, gdyż ten aktyw, który mamy, panuje nad sytuacją. Jakby oni z zakładów wyszli, to może się wszystko zepsuć. Zabezpieczenie zakładów jest, ale kruche. Jedynie "Walter", który ma 2500 osób, a część zabezpiecza obiekty wewnątrz, że o 17 będzie to przemówienie. Oni odeszli od Komitetu i przy bramie czekają. Natomiast w pozostałych zakładach, jak mówił tow. Tobiasz, są bardzo małe ilości ludzi. Jest dyrekcja w komplecie i kierownictwo partyjne. Ja proponuję, żeby część na telefony do dyrektorów, zasugerować im, aby z tej szczupłej garstki, jaką mają, wysłać kilku ludzi na miasto po znajomych i ściągnąć aktyw, aby te siły co najmniej podwoić. Oczywiście "Walter" jest oddzielnym problemem. Czy jest jeszcze taka załoga, która że tak powiem, okupuje zakład 1 czeka na nie? Odpowiedź: nie ma. Jest tylko 100 osób w Prefabrykatach Telekomunikacyjnych, które czekają. Druga sprawa to zagadnienie "Waltera". Zachodzi teraz takie pytanie, czy można z jednej strony zabezpieczać miasto, żądać pomocy i tak dalej. Proponuję, abyśmy w trzech pojechali do "Waltera" i próbowali z nimi rozmawiać. Teraz, jak wyjeżdżałem godzinę temu, zapotrzebowanie mocy w skali kraju było niższe o 100 MW. To jest nic, czyli pod tym względem Radom jest oryginalny. Czego oni wszyscy żądają? Postanowili oni generalnie anulować decyzję. Nawet rozmawiać nie chcą. Przecież ja tu się nie boję iść nawet do 10 000 ludzi i rozmawiać. 116 Wszyscy sobie tu ubzdurali, że decyzja została podjęta. Wdarli się do mnie do Sekretariatu i każą dzwonić. Zawiadomić KC, że oni protestują, że to musi być anulowane, i ja im wtedy mówię: towarzysz Szydlak, przekazuję protest. I on nie bardzo rozumiał. Mówi- słuchaj, bo to trzeba porozmawiać z ludźmi i tak dalej. - Ja wszystko rozumiem, towarzyszu sekretarzu, aleja przekazuję protest. - Potem on tu dzwonił, co to było, co ten Prokopiak do mnie tak gadał. Chciał wyjaśnić sprawę. No, bo ja wiem? No, bo ja byłem. Teraz ludziom, którzy byli świadkami tej rozmowy, mówię: idźcie i im powiedzcie, że wszystko zgłosiłem. Ale tam był jeden taki demagog, który mówił: rżnąć komunistów. Potem ja im mówię: przekazałem kierownictwu partii, że nie, nie przed gmachem KW. Jak do nich mówiłem, to było przed gmachem półtora tysiąca ludzi, nie - tam było ponad 3000. Ja do nich przemawiam, co powiem słowo, to oni gwiżdżą. Ja mówię, że będzie jutro, oni, że chcą dzisiaj. To ja mówię: będzie za 2 godziny. Chodziło mi o to, żeby to bractwo się rozeszło. Ale się odwracam - za mną stoją na I piętrze i mówią: "za dupę go i przez okno". Towarzysze byli obok mnie i pomogli mi się przecisnąć do Sekretariatu. Wszyscy ze mną stanęli przy drzwiach i ani rusz. Godz. 16.40. Daj im polecenie, że po drodze nie mogą się rozpraszać, tylko niech drogę sobie torują i pod Komendę, żeby ludzie się nie pogubili po całym mieście i ja nie opanuję sytuacji. Nie mogę na własną rękę działać. Niech sobie ul. Lubelską czyszczą i pod Komendę, a tu będzie dyspozycja centralna. Do Urzędu daj ze 20 ludzi po cywilnemu. Towarzyszu sekretarzu - melduję. Pracuje RWT - 230-280 osób i Odlewnie Radomskie - około 200 osób. Te załogi się zamknęły z aktywem i pracują normalnie. Jeżeli chodzi o inne zakłady, to nie pracują. Z tym że dyrekcja i aktyw zmontowały na tyle, żeby zabezpieczyć zakłady z wyjątkiem pewnej odrębnej sytuacji na terenie "Waltera". Otóż te grupy liczą 30-50 osób. Wobec tego trzeba ten aktyw wzmocnić. My urzędujemy w tej chwili w gmachu Komendy Wojewódzkiej MO i stąd prowadzimy rozmowy telefoniczne z dyrektorami, i oni z kolei wpuszczają 2--5 ludzi do znajomych i aktyw, który by wzmocnił zabezpieczenie zakładów. Ludzie z I zmian poszli na ogół do domów, z tym że zaczęli się zgłaszać z II zmian. Ale obserwując sytuację na mieście i że dużo ludzi 117 nie dotarło, bo jest zdezorganizowana komunikacja miejska, to ludzie zaniepokojeni o los najbliższych poprosili o odejście do domów. I stąd II zmiany nie pracują ani się nie gromadzą. Z tych II zmian też będą do ochrony brani ludzie. Zebrania dyrektorów nie można zrobić ze względu na sytuację w mieście. Musiałbym oderwać dyrektorów od tych grup broniących zakłady. Jesteśmy z nimi w kontakcie telefonicznym, ja będę z nimi rozmawiał z osobna. Sytuacja na mieście: gmach KW płonie, zablokowanie na mieście. Usiłujemy zasięgnąć pomocy zza Radomia i innymi trasami ich przeprowadzić. Są2 punkty zapalne na mieście: Plac 1 Maja. Drugi punkt jest to lotny zespół ludzi, na ogół młodzież, chuligani, w tym jest najprawdopodobniej trochę pracowników zakładów. Od rana Urząd Wojewódzki jest pusty, jest oczywiście chroniony. Aktualnie jesteśmy przez tłum atakowani. Są przypadki rozbijania i rabunku sklepów. Siły są za słabe, pomoc idzie ze Szczytna. Dotarli częściowo. Rozbrajają grupy i to wzbudza sensację, i są tłumy na ulicach. W "Walterze" jest strajk 2500 ludzi. Oczekują na odpowiedź Komitetu Centralnego. Sytuacja jest o tyle niekorzystna, że tłumy narastają. Jeżeli chodzi o "Waltera", proszę o upoważnienie do zakomunikowania im, że jest utrzymana decyzja o utrzymaniu zasad przyjętych przez Sejm, że w ciągu 2 dni przeprowadzi się w kraju akcję uwzględniającą. Że jeśli uważają, że będą do tego czasu pilnowali zakładu, to niech pilnują. Natomiast uchylenia akcji w całym kraju nie będzie. Proponuję ich poinformować, że ekscesów w całym kraju nie będzie. Że społeczeństwo przyjęło z aprobatą całą koncepcję. Że oni ponoszą całą odpowiedzialność za to, co się dzieje na mieście. Oddaję słuchawkę towarzyszowi Prokopiakowi. Ja radzę, żeby do Radomia skierować dodatkowe posiłki, gdyż siły, które mamy, są niewystarczające. A pod KW trzeba zapewnić ochronę nad budynkiem i go wygasić. Straż nie może dojechać. Chciałem również powiedzieć, że mamy również 2 zabitych - nie są oni zidentyfikowani. Jest też 10 solidnie poturbowanych, i to chuliganów. Musimy się zastanowić nad występem i stylem rozmowy z "Walterem". Ja bym jeszcze otwarcie nie podejmował tematów. (Koniec rozmowy telefonicznej). ; Tak w tekście zamiast zaniepokojeni losem. 118 Ci zabici dokumentów przy sobie nie mają, natomiast mamy 1 wóz spalony, kilka wozów poturbowanych. Mamy ludzi operacyjnych, co chronili Komitet. Komitet wewnątrz jeszcze się pali. - Ja komendantowi straży powiedziałem, co o nim myślę. Ja go szukałem, a on nawet nie zadzwonił. Ja dałem polecenie, żeby jak nie może miejscowa, brać okoliczne, bo trasy wolne. Cała ulica Żeromskiego była zatarasowana. W rezultacie ZOMO przypilotowało straż z Komendy Wojewódzkiej, bo tam się okazuje, że miało. Poleciał łącznik, żeby zobaczyć, jak wygląda sytuacja w Komitecie. W tej chwili atakują Urząd, rzucają kamieniami chuligani. Ludzie nie mogli się przebić z lotniska, musieliśmy sobie czyścić i torować drogę. Chuligani krzyczą, że są zabici, i były próby włamania się do prosektorium. Przyjechało jeszcze, towarzyszu ministrze, dodatkowo 70 ludzi samolotem. Wysyłam cały konwój na ulicę Warszawską. Tam 10, którzy po udzieleniu pomocy odeszli do szpitala. To byli chuligani, a tych 2 zabitych to nie wiemy jeszcze, kto to jest. Rozumiem tak: powiedzieć, że to są funkcjonariusze. Meldunek jest, że teraz drzwi wyłamują do Urzędu. Do 700 brak jest nam 300 ludzi. Jeszcze 300 ludzi przyszło. Wrócił ten tłum i strażaków wygonili. Teraz dajemy 1 kompanię warszawską i ta kompania będzie ubezpieczać strażaków, a druga kompania, łódzka, 70 ludzi, ten tłum wypchnie w dół ulicy Żeromskiego. To nie pali się Urząd, tylko 2 samochody: nysa i fiat i od samochodów zajęły się futryny. Towarzyszu ministrze, melduje się Mozgawa. Mamy sytuację następującą. Pod Komitetem sytuacja jest opanowana, ale nam podpalono Urząd Wojewódzki. Niedawno podpalono, ale straż mieliśmy pod ręką. Poprzedzono milicją, bo nie chcieli dopuścić straży. Obawiam się o to, że musimy wszystkie papiery zabrać. Wszystkie cenniki i dokumenty są u wojewody, będziemy musieli wywieźć to na lotnisko. To jest wszystko młodzież, nie ma wśród nich robotników. Sama chuliganeria. Jest 2 zabitych, ale mówimy, że są to nasi funkcjonariusze, aby tę sytuację odwrócić. Przed chwilą meldowali, że ostatni rzut przyjechał, 300 ludzi, ale jeszcze ich tu nie ma. Będą najwcześniej za pół godziny. Sygnalizują mi, że dobijają się do Prokuratury i nie wiadomo, czy nie podpalą. 119 Działamy dużymi siłami, bo pod Komitetem spalono wóz, kilka potłuczono, ludzi pobito. Ludzie spisują się dobrze, tylko jest ich mało i niezgrani są w łączności. Zakłócenia sieci mamy takie, że ciężko się dogadać. Urząd obronimy. Natomiast ci, co odeszli od Urzędu, w centrum miasta rozbijają wszystkie sklepy. W tej chwili przed chwiląd użyto armatki wodne, natomiast gaz łzawiący stosowaliśmy wcześniej. Odmeldowuję się. Piotrków przysyła 3 operacyjnych ludzi z PG do dyspozycji Komorowskiemu. Kielce przysyłają z Wydziału II 5 osób, z IV - 4 osoby, z PG - 3 osoby. W "Walterze" jest magazyn broni. Proponuję, aby wojsko obstawiło ten magazyn broni. W tej chwili rabują sklepy na Placu Konstytucji, przez to musimy działać grupowo. W moim przekonaniu sprawa magazynu broni w "Walterze" jest bardzo pilna. Słuchaj Józek, "Walter" potrzebuje ludzi do obstawienia magazynu broni. Szybko im wysyłaj. Wojsko musi bronić przed napadem tych magazynów. Przedstawicielstwo wojskowe zobowiązało się chronić swoje obiekty, ale do tego czasu nie otrzymaliśmy żadnego człowieka do ochrony swoich obiektów wojskowych. Słuchaj, słaba jest łączność między pododdziałami, gdyż w eterze jest duży bałagan. Do każdego pododdziału musimy dodawać 1 milicjanta od nas, bo ludzie nie znają miasta. Działamy na razie tylko w 3 miejscach, gdyż na więcej nas nie stać. Pilnujemy Komitetu, Urzędu i chodzimy po mieście. Niech oni wysiądą gdzieś po drodze, zostawią samochód i przyjdą piechotą, gdyż mogą mi zniszczyć samochód. W tej chwili na mieście działamy w sile 700 ludzi. Do Skowrona dajemy 4 ludzi, ZOMO też powinno brać udział w gaszeniu KW. Straż ugasiła pożar pod Komitetem, więc przerzućcie ją pod Komitet partii i niech tam dogaszą. Słuchajcie, tam z tyłu jest atakowany Urząd Wojewódzki. Przenieście trochę ludzi z przodu na tył. Z przodu gmachu nie opróżniać wszystkiego, bo trochę milicjantów trzeba zostawić. 120 Proszę wydać polecenie, żeby numer 277-95 poczta zezwoliła na łączenie się w całym kraju, gdyż on ma obiekty słabo porozrzucane. Róbcie album, żebyśmy mogli ustalić i operacyjnie rozpoznać wszystkich łobuziaków. Kamerzysta niech działa w grupie naszych ludzi, to się nic nie stanie. Kamerzysta niech łapie fakt uczestnictwa w zbiegowisku. Prokopiak: Trzeba uruchomić ludzi, żeby powiadomili gazety, że chcemy tutaj, w Urzędzie Wojewódzkim, zrobić z nimi spotkanie. Spotkanie to zrobimy około godziny 22 i omówimy z nimi istniejącą sytuację oraz omówimy zadania na jutro. Zgłaszam następującą sytuację. Generał Zaczkowski już dojechał, natomiast brak nam amunicji i środków chemicznych. Towarzyszu sekretarzu, ja bym proponował nie wprowadzić tam wojska, tylko przebranych funkcjonariuszy MO. Sugestia ministra jest taka, żebyś ty się oderwał od wszystkiego, żebyś dowodził wszystkimi siłami. Ktoś inny będzie odbierał wszystkie telefony i przekazywał nam tutaj, a my będziemy tutaj pracować sztabowe. Wszystkie telefony będą łączone na l punkt informacyjny w gabinecie por. Zarębskiego1, a odbierać i informować o wszystkim będzie płk Górka. Musimy dać naszym siłom trochę odpocząć, gdyż jutro byliby wszyscy pomęczeni. Godzina 18.55. Dalsza część rozmów nagrywana będzie z gabinetu por. Zarębskiego. W gabinecie tym urzęduje ppłk Górka. Pod Fabryką Płytek Ceramicznych na ul. Słowackiego zbierają się grupy chuliganów i wołają do robotników, żeby do nich wyszli, oraz szykują się do wtargnięcia na teren zakładu. Przy ul. Słowackiego zostały zapalone samochody straży pożarnej. W chwili obecnej sytuacja na mieście została w zasadzie zażegnana. Chodzą na razie grupy 10 osób. Jest taka informacja, że o godz. 18.55, że na ulicy 1 Maja grupa chuliganów krzyczała, że pójdzie na miasto i popodpala zakłady. W tej chwili na mieście działają oddziały w sile 1089 funkcjonariuszy. Major Choinka niech dopilnuje przygotowania żywności, paliwa oraz wszystkich rzeczy potrzebnych, żeby sprawnie funkcjonowały oddziały. ' Tu i niżej błąd, chodzi o pplk. Bogusława Zarębskiego. 121 Należy pluton funkcjonariuszy posłać pod mieszkanie tow. Prokopiaka, gdyż trzeba je chronić, oraz pluton funkcjonariuszy pod magazyn broni "Waltera". Gdy będzie potrzeba, to będziemy wzmacniać. W tej chwili jest stan 7 pracowników operacyjnych, ale jest ich za mało. Towarzyszu dyrektorze! Prosimy o zaopatrzenie nas w różnego rodzaju ślepą amunicję i granaty łzawiące, gdyż wszystko nam się powoli wyczerpuje. Godzina 19.15. Szykują się do podpalenia zakładów Radomskiej Wytwórni Telefonów. Dzwonił również dyrektor Politechniki Świętokrzyskiej, że tłum zebrany na ul. Malczewskiego odgraża się, że w związku z tym, iż studentki nie wzięły udziału w rozruchach, podpalą w nocy akademik żeński znajdujący się na ul. Malczewskiego. Proszę przekazać majorowi Tretterowi, że bez względu na ich ilość należy zabezpieczyć wszystkie magazyny broni na terenie miasta. Godz. 19.30. Została podpalona poczta na skrzyżowaniu ulic Słowackiego i 1 Maja. Należy wysłać tam oddział, aby sprawdził tam i ewentualnie rozgonił grupy chuliganów. O formie zabezpieczenia broni niech zadecyduje płk Zarębski. Godz. 19.50. Chuligani na ul. Nowotki chodzą ze zrabowanymi rzeczami. Towarzyszu majorze Choinka, przygotujcie mi na kartce wykaz potrzebnych naboi, są w tej chwili z Szydłowca, mamy w tej chwili 40 miejsc w areszcie. Będą również wozić zatrzymanych do Kielc. Towarzyszu Rojewski, jest taka decyzja: wysyłać zatrzymanych do Szydłowca. Niezależnie od tego proszę przygotować samochody i wysyłać resztę do Kielc. O godz. 19.25 przejeżdżał trasą E-7 od strony Białobrzegów biały wóz dyplomatyczny nr WZ 26-600, najprawdopodobniej prowadzony przez sekretarza ambasady norweskiej. Godz. 20.00. Na skrzyżowaniu ul. Maratońskiej i Dzierżyńskiego grupy wyrostków zatrzymały kilka pojazdów i zablokowały całe skrzyżowanie. Jest to transport mleczarski. 122 Godz. 20.03. 53 zaewidencjonowanych zatrzymanych, 20 nie zaewidencjonowanych. Zapotrzebowanie: WGŁ 50 skrzyń, 5000 sztuk, NPŁ 26 mm - 2000 sztuk, RGŁ - 20 skrzyń, 2400 sztuk, naboje wzoru 43 ślepe - 10 000 sztuk, naboje sygnałowe 26 mm - 5000 sztuk. Godz. 20.10. Zatrzymanych 62. i i Godz. 20.15. O godz. 20.00 w Wośnikach k. Radomia 5-osobowa grupa chuliganów zatrzymuje samochody, wyrzucając z nich kierowców i pasażerów. O godz. 20.00 dyrektorzy hurtowni przemysłowej i spożywczej przy ul. Chorzowskiej prosili Komendę Wojewódzką MO o zabezpieczenie tych magazynów. Godz. 20.10. Na ul. Waryńskiego grupa chuliganów zmierzająca w kierunku ul. 1 Maja rozlewa benzynę i ją podpala. Godz. 20.15. Funkcjonariusze MO uzyskują informację od obywateli Radomia, że premier rządu ogłosił decyzję o wstrzymaniu podwyżek cen. O godz. 20.35 z grupy lekarskiej szpitalnej korzystało 2 funkcjonariuszy. Godz. 20.35 - 85 zatrzymanych. Godz. 20.40. Ustalono 3 meliny, w których przechowywane są łupy pochodzące ze zrabowanych sklepów. Godz. 20.40. Jest zapowiedź podpalenia hotelu "Radoskóru" przy ul. Struga. Towarzysz Kieł przy hotelu "Radoskóru", jest szef zabezpieczenia Cichawa. On ma zabezpieczyć ten hotel i nie dopuścić, żeby go podpalili. O godz. 20.00 płk. Jana Górkę zastąpił mjr Chrzęszczyk. Proszę powiedzieć, żeby dokonali oględzin Komitetu Wojewódzkiego, ustalili przybliżone straty oraz dokonali zdjęć. O powyższym proszę meldować płk. Mozgawie za 45 min. Towarzyszu pułkowniku, melduję, że w chwili obecnej niszczą restaurację "Europa". W spółdzielni Żakowice chuligani zamknęli 4 milicjantów. Pomoc już wysłano. 123 Gen. Kowalski prosi o pomoc, gdyż blok wojskowy jest rąbany siekierami przez chuliganów. O godz. 21.40 Komenda Miasta zatrzymała do tej pory 54 osoby. Uzyskano informację, prawdopodobnie wiarygodną, że w godzinach nocnych noszą się z zamiarem podpalenia Urzędu Wojewódzkiego. Była również groźna sytuacja na ul. Świerczewskiego i Dzierżyńskiego, ale została już opanowana. W chwili obecnej zatrzymanych jest 57 osób. Godz. 21.55. Rozbijają sklepy na Glinicach, na ul. Słowackiego i 1 Maja. Do godz. 22 pomocy udzielono 39 funkcjonariuszom, w tym ciężko rannych 2 funkcjonariuszy. Źródło: Miejska Biblioteka Publiczna im. Józefa i Andrzeja Załuskich w Radomiu, kopia, mps. nr 12 Notatka ze spotkania sekretarzy KW PZPR z kierownictwami jednostek uspołecznionych z terenu Radomia w dniu 25 czerwca 1976 r., [Radom, 25 czerwca 1976 r. Notatka ze spotkania z kierownictwami jednostek uspołecznionych z terenu miasta Radomia w dniu 25 czerwca 1976 r. (godz. 21.15)" Spotkanie prowadzili sekretarze KW PZPR (Jerzy Adamczyk, Józef Tobiasz). Obecni wg załączonej listy. Temat spotkania: -zadania dla kierownictw jednostek gospodarki - zadania dla aktywu partyjnego - dyskusja. Ad1. W chwili obecnej (w nocy) należy dotrzeć do kierownictwa sztabowego zakładów - na produkcje. Ludzie ci przed godz. 6.00 w dniu jutrzejszym winni się znaleźć w zakładzie i usunąć skutki wydarzeń. Należy zacząć od wyjaśniania decyzji rządu w sprawie wycofania proponowanych zmian w strukturze cen na szereg miesięcy. Portiernie, straż przemysłowa itp. organa muszą zabezpieczyć zakłady przed wejściem niepożądanych osób. Trzeba pomyśleć o materiałowych zabezpieczeniach produkcji. Miastu natomiast pomóc w szybkim uporządkowaniu skutków zniszczeń. Z tym wiąże się poważne zadanie dla grup remontowo-budowlanych, którymi w chwili obecnej dysponujemy. W dniu jutrzejszym sieć detaliczna musi funkcjonować normalnie. Wśród załóg na zakładach powiedzieć trzeba, że sytuacja, z jaką mieliśmy do czynienia, dotyczyła tylko Radomia, i określić stanowisko, jakie załoga w tym czasie zajęła. Jeżeli doprowadzimy do tego, że pierwsza zmiana w dniu jutrzejszym podejmie pracę, wówczas nie będzie pro- * Wprawym górnym rogu dopisano odręcznie Egzemplarz pojedynczy- do zwrotu!!! 125 blemu, że i druga będzie pracować. Z informacją taką należy wyjść na zewnątrz. Ad 2. Ocena sytuacji w Radomiu jest krytyczna. Poza zakładami "Walter" w pozostałych przedsiębiorstwach zrobiono wszystko, aby do minimum ograniczyć skutki zniszczeń. Mamy świadomość, że ocena członków partii i aktywu jest nie najlepsza. Wczoraj były sondaże na temat proponowanych propozycjib co do zmiany struktury cen. Z tego wynikają 2 wnioski: albo aktyw informował nieszczerze, albo była niewłaściwa ocena sytuacji. Innymi słowy, siła naszych organizacji partyjnych nie jest taka, na jaką liczyliśmy. Mamy świadomość, że rozmowy z ludźmi stawały się coraz trudniejsze, ale jest i druga strona zagadnienia, bowiem przeważającą część osób, które wyszły na ulicę, stanowiła młodzież. Nasza praca z młodzieżą nie była najlepsza i to też jest temat. Niezależnie od tematu cen, ludzie podnosili sprawy stosunku do robotników, klimatu w brygadach i na wydziałach, warunków pracy itp. Stoi wobec tego sprawa naszej pracy z ludźmi. W związku z tym zadanie jest następujące. Dotrzeć do ludzi, członków partii, aktywu i skłonić do normalnej pracy. Społeczeństwo nasze wysłuchiwało wystąpienia Premiera i trzeba to wystąpienie komentować we właściwy sposób. Musimy pomóc dyrekcjom zakładów w przygotowaniu normalnej produkcji. Towarzysze z organizacji partyjnych muszą natychmiast przystąpić do rozmów, posiedzeń Egzekutyw POP i OOP i sprecyzować na nich program działania w następującym temacie: - zabezpieczenia mienia zakładu - nadrobienia strat wynikłych z przestojów - zabezpieczenia takich środków materiałowych, za pomocą których w szybkim czasie można będzie uporządkować miasto. Podstawowa sprawa to partyjne dokonanie oceny dzisiejszego dnia. Trzeba wiedzieć, kto i w jaki sposób się zachowywał. W niektórych zakładach istnieją organizacje ORMO i trzeba się zastanowić, jak ich uruchomić przy równoległej ocenie tych ludzi. Na spra- ' Tak w tekście. 126 wy należy patrzeć nieco ostrzej. Przez najbliższe dni kontakt z nami- w Urzędzie Wojewódzkim. W dniu jutrzejszym Zakłady pracy zorganizują sobie wewnętrzną informację i przekazywać ją będą w godz. 6.15, 6.45, 7.30, 8.30, 10.00, 12.15, 13.30, 15.00, 17.00, i po zakończeniu zmiany. Informacje należy przekazywać na następujące telefony: - zakłady kluczowe na tel. 268-97 - pozostałe zakłady " 232-34. Telefon nr 228-00 to telefon, na który należy dzwonić z informacją o przebiegu zebrań partyjnych i o sprawach incydentalnych. Treść podawanych meldunków zawierać winna między innymi: - informację o ilości osób w zakładzie - czy jest pełna zmiana przy produkcji -jak przebiega produkcja -jaka jest atmosfera - stanowisko załogi. W drugiej grupie informacji, jaką należy przekazać na telefon nr 232-26 do godz. 10.00, należy uwzględnić: 1. Jakie materiały (szkło, farby itp.) zakład może dać do dyspozycji miastu. 2. Jaką dysponuje grupą budowlano-montażową. Jeżeli zakłady będą miały problemy z funduszem płac dla tych grup, prosimy o zgłoszenie o tym w poniedziałek. Będziemy się starać o dotacje centralne. Ad 3. W punkcie tym padły następujące propozycje i pytania: - Do Potkanowa trzeba natychmiast uruchomić komunikację. Chcemy tam również uruchomić pracę na 3 zmiany w niedzielę, prosimy o zgodę na taką propozycję. - Czy w chwili obecnej sytuacja pozwala na to, by uruchomić trasy komunikacji miejskiej? - Będą pytania w zakładach, czy zapłaci się ludziom za pracę na tych zmianach. ;, 127 - Nadzór grup remontowych i kadrę inżynierską proponuję dać do dyspozycji Prezydenta miasta. - Skierowanie potencjału budowlanego do prac porządkowych spowoduje obniżenie produkcji i czy będzie to w jakiś sposób uwzględnione? - Proponuję uprzątnąć wraki samochodów sprzętem Transbudu, zidentyfikować je, czyja to własność, i złożyć w jednym miejscu. Proponuję miejsce w "lesie Kapturskim". - Czy organa MO są w stanie zabezpieczyć peryferyjne dzielnice? - Na zakłady o produkcji niebezpiecznej trzeba zwrócić szczególną uwagę. - Sygnalizuję, że w magazynach spożywczych brak jest zabezpieczenia (wartość towarów ponad 100 mln zł). Notatkę sporządził: Stanisław Skwira Źródło: APR, KWPZPR w Radomiu, Wydział Polityczno-Organizacyjny 111, k. 68-70, oryginał, mps. Nr 13 Rezolucja pracowników Wojewódzkiej Dyrekcji Rozbudowy Miast j Osiedli Wiejskich w Radomiu, Radom, 26 czerwca 1976 r. , Radom, dnia 26 czerwca 1976 r. » I Sekretarz KW PZPR w Radomiu »•' • Tow. Janusz Prokopiak" My, pracownicy Wojewódzkiej Dyrekcji Rozbudowy Miast i Osiedli Wiejskich w Radomiu, ostro potępiamy wystąpienia nieodpowiedzialnych grup i domagamy się surowego ukarania winnych wandalizmu, chuligaństwa i rozboju. Zapewniamy również Towarzysza Sekretarza, że załoga nasza wzmoże wysiłek, w efekcie którego rozbudujemy naszą Ziemię Radomską, zgodnie ze społeczno-politycznym programem rozwoju określonym przez Komitet Wojewódzki Naszej Partii. Sekretarz POP Stanisław Jabłonka Dyrektor Józef Krywultb Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Sekretariat J 20, k. 54, oryginał, mps. ' W lewym górnym rogu pieczęć Wojewódzka Dyrekcja Rozbudowy Miast i Osiedli Wiejskich, ul. Moniuszki nr 5a, 26-600 Radom. b Oba podpisy także odręczne. 129 nr 14 Notatka Nr 47 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 26 czerwca 1976 r., [Radom, 26 czerwca 1976 r.] Notatka Nr 47 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 26 czerwca 1976 r. W posiedzeniu udział wzięli członkowie Sekretariatu KW PZPR w Radomiu tow. to w.: Janusz Prokopiak Krystyna Firmanty Józef Tobiasz Jerzy Adamczyk Stanisław Sempruch Euzebiusz Ciążela -1 Sekretarz KW - Sekretarz KW , , - Sekretarz KW ..... - Sekretarz KW ' , , , , - członek Sekretariatu • członek Sekretariatu Tadeusz Wesołowski - członek Sekretariatu , , • • Przewodniczył: I Sekretarz KW - tow. Janusz Prokopiak Protokółował: Kierownik Kancelarii I Sekretarza- tow. Andrzej Gostyński I Sekretarz KW - tow. Janusz Prokopiak poinformował o treści telekonferencji odbytej z I Sekretarzem KC PZPR tow. Edwardem Gierkiem i członkami Biura Politycznego, Sekretarzami KC PZPR tow. tow. Edwardem Babiuchem i Janem Szydlakiem. Wynikało z niej, że 40 województw w kraju w pełni poparło propozycje zmian cen i wprowadzenia ekwiwalentów. Wydarzenia w Radomiu i Ursusie, przerwanie pracy przez 25 zakładów w Radomskiem (na 40 w kraju) godzą w najistotniejsze interesy i dobro PRL. *Chodzi o telekonferencję przeprowadzoną 26 VI.1976 r., zob. Mnie to jest potrzebne jak słonce, woda i powietrze [w:] A. Gar lic k i, Z tajnych archiwów, Warszawa 1993, s. 395-406. 130 Przesunięcie w czasie wprowadzenia w życie nowej struktury cen nie było spowodowane chuligańskimi wybrykami, rabunkami i grabieżą oraz obawą przed nimi, a zgłoszeniem w toku konsultacji, dokonywanych w sposób spokojny i demokratyczny, wniosków wymagających rozpatrzenia i przeanalizowania. Nieliczne w skali całego kraju nieodpowiedzialne grupy i chuligani nie mogą stanowić o polityce Partii i Rządu. Z całego kraju przekazywane są wyrazy poparcia dla Kierownictwa Partii oraz potępienia dla wypadków radomskich i ich prowodyrów. W najbliższych dniach odbędą się wojewódzkie wiece dla zamanifestowania pozytywnego stosunku większości społeczeństwa do proponowanych zmian. Niezbędne są w zakładach pracy i organizacjach partyjnych własne, wewnętrzne działania na rzecz przywrócenia ładu, zapewnienia rytmiczności produkcji oraz wyciągnięcia wniosków wobec winnych i wniosków do dalszego działania. Żaden z zakładów nie pracujących w dniu 25.06 nie może wykonywać produkcji w ustalone dni wolne od pracy, poza ruchem ciągłym. Sporządził: Andrzej Gostyński Źródło: APR, KWPZPR w Radomiu, Sekretariat //, *. 58-59, oryginał, mps. * Podpis także odręczny. 131 nr 15 Tezy wystąpień na wiecach, [Warszawa, 26 czerwca 1976 r.] Tezy wystąpień na wiecach 1. Popieramy program VII Zjazdu naszej partii, program dynamicznego rozwoju kraju, rozwoju przemysłu i rolnictwa. Jest to jedyny możliwy, słuszny program stałego wzrostu poziomu życia społeczeństwa. Mamy ufność i przekonanie, że przy zaangażowaniu wszystkich ludzi pracy program ten będzie realizowany. Partia całą swoją polityką potwierdziła i potwierdza, że nie ma dla niej świeższej sprawy niż stały wzrost poziomu życia narodu. Wszyscy razem pracą naszych rąk rozwijamy ojczyznę - wspólne dobro polskiego narodu. Wiemy, że praca dla kraju jest pracą dla dobra każdej rodziny, troska o kraj jest troską o każdego z nas, nierozerwalny jest bowiem interes państwa, narodu i pomyślność każdego obywatela. Tak myśli, tak czuje, tak postępuje każdy uczciwy Polak. Jesteśmy dumni z naszego kraju, z jego rozwoju, z tego, co wspólnie zrobiliśmy, realizując uchwały VI Zjazdu, z tego, co robimy obecnie, realizując uchwały VII Zjazdu. Linia partii, droga, którą przed krajem wytycza Edward Gierek, jest słuszna. Nasza patriotyczna duma - to przede wszystkim nasz powszechny obowiązek troski o wspólne dobro, o wszystko to, co wytworzyliśmy, co nam służy, o dalszy rozwój kraju, o pomyślność jego i jego obywateli. 2. Idziemy szybko naprzód, musimy rozwiązywać i rozwiązujemy niejedną trudność. Usuwamy przeszkody i bariery. Z całą otwartością mówiliśmy od dłuższego czasu o potrzebie podjęcia i rozwiązania problemu cen. Dyktuje to nieodparta konieczność gospodarcza, jest to niezbędne. Tym się kierując, rząd przygotował i przedstawił pod publiczną dyskusję projekt zmiany systemu cen. Byliśmy przekonani, że będzie ona przebiegać w atmosferze powagi, odpowiedzialności i troski o sprawy kraju. Nie zawiedliśmy się. Zdecydowana większość klasy robotniczej i całego społeczeństwa przyjęła propozycje rządowe ze zrozumieniem, 132 chociaż wielu zgłaszało do nich uwagi i propozycje. Taki jest sens i cel każdej demokratycznej dyskusji. Poddanie tej doniosłej sprawy pod publiczną konsultacje, jest wyrazem głęboko demokratycznych stosunków w naszym kraju, jest wyrazem szacunku dla publicznej dyskusji i dyskutantów biorących w niej udział. Jest to jeszcze jedno potwierdzenie więzi partii ze społeczeństwem. 3. Z uznaniem odnosimy się do tych, którzy z pozycji obywatelskich wzięli udział w dyskusji. Spełnili oni swój obywatelski, patriotyczny obowiązek. Tym bardziej musimy potępić tych, którzy ten demokratyczny poważny dialog, tę obywatelską rozmowę o sprawach kraju chcieli przekreślić i uniemożliwić. A niestety w niektórych ośrodkach miały miejsce takie warcholskie szkodliwe postawy i wystąpienia. W niektórych zakładach Radomia i ZMa Ursusa i Płocka przebieg ogólnonarodowej debaty został zakłócony przez elementy warcholskie, anarchizujące i chuligańskie, które wykorzystały bierność i pobłażliwość części załóg fabrycznych, uniemożliwiły dyskusję, brutalnie naruszyły ład i porządek. Do szczególnie hańbiących faktów doszło w Radomiu, gdzie doszło do plądrowania i podpaleń gmachów publicznych, do zwyczajnego rabunku i bezprawia. "Nazwanie tego nieodpowiedzialnością byłoby zbyt łagodne". Należy jawnie i publicznie potępić te haniebne poczynania, sprzeczne z interesem klasy robotniczej i przynoszące szkodę sprawie kraju, jego autorytetowi i naszej społecznej polityce. Niestety, nie można uwolnić od moralnej współodpowiedzialności za te szkodliwe dla Polski fakty także i tych pracowników niektórych zakładów Radomia i ZMd Ursus, którzy zamiast podjąć demokratyczną dyskusję, przerwali pracę. Stworzyli oni przez to atmosferę napięcia, presji i podniecenia, w której wyżywały się później elementy warcholskie i chuligańskie. Taka postawa nie licuje dojrzałej, patriotycznej klasie robotniczej. "Dopisano odręcznie. b"bDopisano odręcznie. c"c W oryginale zdanie skreślone. d Dopisano odręcznie. ' ' < 133 Odcinamy się i surowo potępiamy wszystkich tych, którzy narażają na szwank dobre imię naszego narodu. Nie będziemy tolerować warcholstwa, sobiepaństwa i głupoty. Nie dopuścimy do zakłóceń w wytężonej pokojowej pracy naszego narodu. Z głębokim oburzeniem i potępieniem odnosimy się do sprawców wydarzeń, nie mających nic wspólnego z demokracją i wolnością obywatelską, a jednocześnie domagamy się przykładnego ukarania wszystkich prowodyrów i chuliganów tak w Radomiu, jak i w Ursusie. Jesteśmy oburzeni, że nieodpowiedzialne, chuligańskie i warcholskie elementy podniosły rękę na dorobek i zdobycze całego narodu i klasy robotniczej, że zakłóciły spokojny rytm życia kraju, że rzuciły skazę na dobre imię Polski w świecie. Potępiamy tych, którzy metodami gróźb i szantażu, metodami gwałtu i bezprawia próbują narzucić swoją wolę ogromnej większości klasy robotniczej, większości narodu, próbuj ą wymusić decyzje niezgodne z interesem społecznym. Żądamy, aby rząd stanowczym i energicznym działaniem zapewnił w kraju ład i porządek. 4. Decyzja ponownego opracowania projektu zmiany systemu cen, uwzględniającego zgłoszone wnioski i postulaty, jest miarą wielkości naszej partii, odwagi i rozwagi jej przywódców. Podjęta przez Biuro Polityczne z osobistej inicjatywy tow. Edwarda Gierka, świadczy o jedności słów i czynów, o konsekwencji, z jaką urzeczywistniamy nasz wspólny, ogólnonarodowy program. Udzielamy pełnego poparcia dla naszego przywódcy towarzysza Edwarda Gierka. Udzielamy mu poparcia za jego bezgraniczne oddanie dla sprawy klasy robotniczej i narodu, za głęboki patriotyzm, za troskę o ludzkie sprawy. Udzielamy towarzyszowi Edwardowi Gierkowi naszego poparcia za więź serdecznego zaufania, jaką ustanowił między partią i narodem, między władzą ludową i społeczeństwem. Udzielamy mu poparcia za demokratyczny styl kierowania, za konsultacje, za szczerą rozmowę z klasą robotniczą, za to, że i ta trudna decyzja w sprawie cen w taki sposób była stawiana i dyskutowana. Jesteśmy z Wami, towarzyszu Gierek! Wyrażamy poparcie dla rządu PRL i tow. Piotra Jaroszewicza, nieustannie pracującego dla dobra kraju, sprawnie sterującego gospodarką 134 i administracją państwa. Poparcie dla przywódców, dla kierownictwa partii i rządu, to nie tylko słowa, uchwały czy rezolucje. Nasze poparcie to solidna, wysoko wydajna, zdyscyplinowana praca, to sumienne wykonywanie naszych codziennych obowiązków, które są obowiązkami patriotycznymi. Nic tak bowiem nie umacnia kraju jak jedność moralno--polityczna jego obywateli, jak praca nad pomnażaniem jego dorobku. Pod kierownictwem partii i towarzysza Edwarda Gierka będziemy wspólnie umacniać siłę Polski i pomyślność naszego narodu. Zapewniamy, że my, członkowie partii, i wszyscy uczciwie pracujący Polacy będziemy zawsze z towarzyszem Gierkiem, że chcemy jak najlepiej realizować program nakreślony przez VII Zjazd Partii. Jesteśmy z Wami i Komitetem Centralnym naszej Partii. 5. Ostatnie pięciolecie to okres bezprecedensowego wzrostu prestiżu Polski w świecie -jako rzecznika umocnienia wspólnoty socjalistycznej i rzecznika pokojowej współpracy wszystkich krajów, niezależnie od ich systemu ekonomiczno-społecznego, jako pierwszego sojusznika ZSRR, ważnego partnera w rozwiązywaniu najważniejszych problemów współczesności. Umocniła się także pozycja naszej partii w międzynarodowym ruchu komunistycznym i robotniczym. Sukcesy te osiągnęliśmy dzięki zaangażowanej, zdyscyplinowanej, twórczej pracy naszego narodu. Osiągnęliśmy je także dzięki żarliwemu patriotyzmowi, zaangażowaniu i osobistym walorom naszego przywódcy I sekretarza KC PZPR tow. Edwarda Gierka. Ta ugruntowana, wysoka pozycja Polski w świecie jest i powinna być przedmiotem słusznej dumy wszystkich Polaków. Dlatego też z tym większym potępieniem powinna spotkać się postawa elementów warcholskich i chuligańskich, którzy przez swoje wyczyny narazili" na szwank dobre imię naszego kraju. Źródło: ADR PRL, kolekcja Józefa Kępy. Materiały różne dotyczące wydarzeń czerwcowych 1976 r., KIIU30, oryginał, mps. c Tak w oryginale zamiast które przez swoje czyny naraziły. 135 Nr 16 Protokół Nr 48 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 27 czerwca 1976 r., [Radom, 27 czerwca 1976 r.] Protokół Nr 48 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu odbytego w dniu 27 czerwca 1976 r. W posiedzeniu udział wzięli członkowie Sekretariatu KW tosf. tow.: Janusz Prokopiak - I Sekretarz KW Krystyna Firmanty - Sekretarz KW Jerzy Adamczyk - " Józef Tobiasz - " • Euzebiusz Ciążela - członek Sekretariatu Stanisław Sempruch - " Tadeusz Wesołowski - " - Uczestniczyli: tow. Józefa Siemaszkiewicz -zastępca Kierownika Wydziału Administracyjnego KC Ryszard Bryk - Zastępca Kierownika Wydziału Ekonomicznego KC Jan Grzelak - Zastępca Kierownika Wydziału Prasy, Radia i Telewizji KC Bogusław Stachura - Wiceminister Spraw Wewnętrznych Dariusz Przywieczerski - inspektor Wydziału Organizacyjnego Roman Maćkowski - Wojewoda Radomski Marian Mozgawa - Komendant Wojewódzki MO Janusz Palacz - inspektor Wydziału Prasy, Radia i Telewizji KC Michał Atłas - red. naczelny "Ideologii i Polityki" Przewodniczył: I Sekretarz KW - tow. Janusz Prokopiak Protokółował: Kierownik Kancelarii I Sekretarza KW - tow. Andrzej Gostyński 136 Porządek posiedzenia: 1. Ocena sytuacji politycznej i atmosfery w mieście. 2. Ocena sytuacji w zakładach produkcyjnych. . 3. Informacja o konsekwencjach wyciągniętych wobec winnych zamieszek i ekscesów. 4. Informacja o likwidacji uszkodzeń i zniszczeń. 4. Działania polityczne na najbliższy okres czasu. Ad pkt 1. Tow. Marian Mozgawa omówił sprawy zabezpieczenia porządku i mienia społecznego, fakty odzyskania zrabowanych towarów, negatywny w większości stosunek kleru do przebiegu wydarzeń, fakty pozostawania wśród aresztowanych i zatrzymanych członków partii i organizacji młodzieżowych. Krytycznie ocenił brak działań w czasie wydarzeń członków ORMO i organizacji młodzieżowych. Tow. Roman Maćkowski zwrócił uwagę na niejednolitą sytuację polityczną w mieście, na wywołane wprawdzie, a nie spontaniczne reakcje pozytywne części społeczeństwa, na obojętność większości i wrogość niektórych. Podkreślił występowanie demagogii wśród tych ostatnich. Poinformował o obecności na terenie miasta gości i korespondentów zagranicznych. Tow. Józef Tobiasz zwrócił uwagę na znamienną rozbieżność w działaniu tłumu w dniu 25 czerwca br., który wrogo wypowiadał się pod adresem pracowników aparatu partyjnego, a przy niszczeniach oszczędzał w zasadzie sklepy "prywaciarzy", z wypowiedziami robotników w czasie konsultacji, m.in. w "Walterze", potępiającymi zamożność właścicieli prywatnych sklepów, ich tryb życia, w ogóle duże zróżnicowanie w dochodach niewspółmiernych do wkładu pracy i wysiłku. Tow. Tobiasz przekazał informację o stosunkowo dużej ilości głosów, że metodą przemocy można dużo zyskać. Podkreślił brak w zasadzie deklaracji pomocy ze strony dyrektorów przedsiębiorstw w Radomiu przy porządkowaniu gmachu KW i UW. Wyraził słowa uznania tow. Józefowi Zielińskiemu - dyrektorowi Elektrowni w Kozienicach - za szybkie 137 udzielenie pomocy oraz ekipom szklarzy z Warszawy, którzy jeszcze w nocy przystąpili do pracy. Pozytywnie ocenił postawę pracowników KW, UW, handlu i służby zdrowia. Tow. Stanisław Sempruch podkreślił dużą obojętność i brak reakcji starszych mieszkańców Radomia na ekscesy młodzieży i przestrzegł przed tendencją zdejmowania z siebie odpowiedzialności na rzecz sposobu działania MO. Tow. Jerzy Adamczyk stwierdził, że grupa aktywu z "Radoskóru" biernie przyglądała się atakowi tłumu na budynek KW. Tow. Ryszard Bryk potwierdził, że aktualna sytuacja polityczna w mieście jest skomplikowana i niejednolita wśród całego społeczeństwa. Wprawdzie nie zagraża już obecnie ewentualność wyjścia ludzi na ulice, niemniej obserwuje się próby przejścia przez część społeczeństwa do porządku nad wydarzeniami. Również muszą być brane pod uwagę określone elementy kontrrewolucyjne i musi następować zdecydowana reakcja na każde wrogie wystąpienie przedstawicieli kleru. Podkreślił brak dostatecznego zainteresowania i reakcji ze strony stronnictw politycznych na zaistniałe wydarzenia. Tow. Janusz Prokopiak, podzielając przedstawione uwagi, dodał, że były próby kontaktowania się z innymi miastami w Polsce i wprowadzenia w błąd społeczeństwa Radomia o rzekomym poparciu. Ad pkt 2. Tow. Józef Tobiasz poinformował, że w dniu 26.06 br. nie we wszystkich zakładach pracy I zmiany, głównie z powodu trudności komunikacyjnych, pracowały, w dniu 27.06 br. (niedziela) do pracy na Wydziale P-6 Zakładów Metalowych (gdzie miały początek rozruchy) zgłosiło się 120 osób, które zostały odesłane do domów. W zakładach pracy administracja działa sprawnie, funkcjonują całodobowe dyżury, zabezpieczone są urządzenia i maszyny. 138 , Adpkt3. Tow. Marian Mozgawa poinformował, że w dniu 25.06 br. za udział w ekscesach zostało zatrzymanych około 500 osób. Funkcjonują Kolegia ds. Wykroczeń i tryb przyspieszony w Sądzie. Tow. Ryszard Bryk stwierdził, że wymiary kar na kolegiach i w trybie przyspieszonym są zbyt niskie, co wymaga natychmiastowej stosownej interwencji. Zwrócił uwagę na fakty "docierania" do kolegium przez osoby wpływowe i zapadanie niesłusznych orzeczeń uniewinniających (przypadek synów dyrektora Wydziału Kultury Fizycznej i Turystyki UW) oraz skandaliczny przypadek zwolnienia 14 osób z aresztu w Białobrzegach przez 2 nie ustalonych funkcjonariuszy MO. Tow. Roman Maćkowski poinformował, że w dniu 28 czerwca br. uruchomione zostaną kolegia odwoławcze. Adpkt4. Tow. Roman Maćkowski ocenił stopień oszklenia rozbitych wystaw przy ul. Żeromskiego na 90%, oszklenie budynku KW na 30% i na 50% budynku UW. Pozostało do oszklenia około 50 sklepów. Tow. Tadeusz Chochowski i Prezydent m. Radomia zobowiązani zostali do spowodowania zakończenia w terminie do dnia 28.06 br. oszklenia sklepów, budynków KW i UW oraz usunięcia zewnętrznych śladów zniszczenia, wymiany wypalonego asfaltu. Kierownik Wydziału Ogólnego KW zobowiązany został do sporządzenia spisu strat osobistych, pracowników KW i KM. Kierownik Wydziału Organizacyjnego KW zobowiązany został do bezzwłocznego opracowania planu politycznych działań na najbliższe dni, zorganizowania narad z I sekretarzami KZ i POP oraz odrębnie z dyrektorami nt. wstępnej oceny wydarzeń i działań dla zapewnienia rytmicznej produkcji i wyeliminowania prowodyrów zajść i zamieszek. Tow. Józef Tobiasz zobowiązany został do osobistego rozeznania w zakładach pracy przebiegu produkcji oraz nastrojów wśród załóg. 139 Po wyczerpaniu porządku posiedzenia Sekretariat KW PZPR ustalił: 1. Wstępnej oceny sytuacji politycznej w mieście dokona zespół pod przewodnictwem I Sekretarza KW PZPR w Radomiu. 2. Prokurator Wojewódzki, Prezes Sądu Wojewódzkiego i Komendant Wojewódzki MO oraz Wojewoda Radomski spowodują zaostrzenie represji karnych wobec sprawców zamieszek, kradzieży i podpaleń. 3. Komendant Wojewódzki MO wyjaśni okoliczności zwolnienia 14 osób zatrzymanych z aresztu w Białobrzegach. 4. Wicewojewoda Radomski tow. Tadeusz Chochowski i Prezydent m. Radomia spowodują w terminie do dnia 28.06 br. całkowite oszklenie rozbitych wystaw sklepowych, uporządkowanie ulic, oszklenie budynków KW i UW i usunięcie z nich zewnętrznych śladów zniszczenia. 5. Kierownik Wydziału Ogólnego KW dokona spisu strat osobistych pracowników KW i KM poniesionych na skutek pożaru gmachu. 6. Kierownik Wydziału Organizacyjnego KW bezzwłocznie opracuje plan politycznych działań na okres najbliższych dni na terenie miasta oraz zorganizuje narady z I sekretarzami KZ i POP oraz oddzielnie z dyrektorami nt. wstępnej oceny wydarzeń i kierunków działania dla zapewnienia rytmiczności produkcji oraz surowego ukarania winnych. 7. Sekretarz KW tow. Józef Tobiasz oraz pracownicy KM PZPR w Radomiu dokonają w godzinach rannych dnia 28.06 br. rozeznania rytmu pracy w zakładach i atmosfery panującej wśród załogi. Protokółował: Andrzej Gostyński Przewodniczył: I Sekretarz KW PZPR Janusz Prokopiak Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Sekretariat //, k. 60-64, oryginał, mps. * Oba podpisy także odręczne. 140 Nr 17 Dyrektywa Wydziału Organizacyjnego KC PZPR dla I sekretarzy KW PZPR zawierająca projekt rezolucji popierającej linię polityczną kierownictwa PZPR, Warszawa, 27 czerwca 1976 r. Dalekopis nr 121 Warszawa, dnia 27 czerwca 1976 r. I Sekretarze KW Dyrektywa Opowiadamy się w pełni za zmianą struktury cen, mającą swoje głębokie uzasadnienie społeczne i ekonomiczne. Uważamy, iż Rząd proponuje słuszną zasadę pieniężnej rekompensaty. Domagamy się, aby Rząd podjął odpowiednie decyzje w tym zakresie, uwzględniając zgłoszone w trakcie przeprowadzonych konsultacji wnioski. Mamy pełne zaufanie do mądrości Partii, jej Komitetu Centralnego i Biura Politycznego, do przywódcy naszego narodu towarzysza Edwarda Gierka. Mamy zaufanie do naszego ludowego Rządu, do towarzysza Piotra Jaroszewicza. Wierzymy, że przyjęte rozwiązania będą sprawiedliwe, że tak jak cała polityka naszej Partii służyć będą dalszemu rozwojowi Polski, że zgodne będą z żywotnymi interesami wszystkich ludzi pracy. Możecie na nas zawsze liczyć, towarzyszu Gierek. * * * Prosimy nie traktować tego tekstu jako dosłownych sformułowań, wprowadzając niezbędne zmiany stylistyczne - z zachowaniem treści. , , I Zastępca Kierownika Wydziału Organizacyjnego KC : Krystyn Dąbrowa Źródło: APR.KWPZPR w Radomiu, Wydział Polityczno-Organizacyjny 112, k. 61, oryginał, mps. 141 nr 18 Pismo Wydziału Organizacyjnego KC PZPR do I sekretarzy KW PZPR w sprawie przygotowania informacji i opracowań o sytuacji w poszczególnych województwach, Warszawa, 27 czerwca 1976 r. Teleks nr 122 • Warszawa, 27 czerwca 1976 r. ' Tajne • * I Sekretarz KW PZPR Wydział Organizacyjny KC PZPR prosi o wykonanie i przekazanie dalekopisem następujących opracowań i informacji z terenu Waszego województwa - do wtorku 29.06.[19]76 r. 1. Bieżąco uzupełnionego planu działań politycznych, wynikających z zaleceń przekazanych na telekonferencji 26 bm. (terminy, charakter wszystkich wieców i masówek w miastach, zakładach, gminach). 2. Bieżącej informacji o przebiegu i treściach wieców i masówek. Następnego zaś dnia o ich społecznych i politycznych reperkusjach w środowiskach i zakładach. 3. W szczególności prosimy o podkreślenie w informacji, jak przyjmowane są stwierdzenia o konieczności przeprowadzenia zmian w strukturze cen. 4. W KW należy dokonać szczegółowej i konkretnej analizy sytuacji społeczno-politycznej w piątek - 25 bm. - w województwie: - zasięg organizowanych konsultacji (ilość, środowisko) - charakter dyskusji w tym dniu w zakładach, instytucjach - sytuacja na rynku (zakres wykupów, ocena pracy handlu) •••''' - funkcjonowanie aparatu, aktywu, system łączności i informacji - inne uwagi. 5. W województwach, w których miały miejsce przerwy w pracy, prosimy o odtworzenie dokładnego przebiegu wydarzeń w zakładach, w których wystąpiły przestoje: - bezpośrednia przyczyna, prowodyrzy, zasięg przerwy (ile godzin, ilu uczestników) 142 - zachowanie i umiejętność działania aktywu, dyrekcji, dozoru - rozwój sytuacji - podejmowane działania - sposób rozładowywania napięcia. KW, których to dotyczy, opracują ponadto szczegółowe, indywidualne plany działań polityczno-organizacyjnych w każdym z zakładów, w których wystąpiły przestoje. Działania te powinny być odpowiednio różnicowane, w zależności od skali zakłóceń w pracy i ich charakteru. 6. Należy odtworzyć szczegółowo wyniki przeprowadzonych konsultacji projektu decyzji oraz propozycje odnotowane w prowadzonych na ten temat dyskusjach: - propozycje cenowe - propozycje w zakresie rekompensat - propozycje dotyczące wsi i rolnictwa -inne uwagi. Ponadto Wydział Organizacyjny zaleca: 1. Wprowadzić od jutra, tj. 28.06.1976, we wszystkich Komitetach Wojewódzkich dyżury pracowników politycznych (kierowników i zastępców kierowników wydziałów do godz. 22.00, a w nocy inspektora do 8.30 dnia następnego. W KC pozostawia się do odwołania dyżur całodobowy w pokoju tow. Krystyna Dąbrowy, niezależnie od tego w nocy funkcjonuje dyżurny KC. Dalekopisy czynne są w godz. 8.30-20.00. 2. Włączyć do działań polityczno-wyjaśniających aktyw ZSL i SD. Aktyw ten występować powinien imiennie, jako działacze stronnictw. Przy KW oraz instancjach I stopnia zorganizować należy grupy aktywu stronnictw i bezpartyjnych, utrzymywać z nimi stały kontakt, objąć systemem informacji partyjnej. Uwaga: Prosimy o poinformowanie przebywających w województwie pracowników KC, że powinni przybyć do KC do środy - 30 bm. - do godz. 10.00. 143 I Zastępca Kierownika Wydziału Organizacyjnego KC PZPR (Krystyn Dąbrowa) ' Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Wydział Polityczno-Organizacyjny 112, k. 62 64, oryginał, mps. nr 19 Notatka Nr 49 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 28 czerwca 1976 r., [Radom, 28 czerwca 1976 r.] Notatka Nr 49 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 28.06.1976 r. W posiedzeniu udział wzięli członkowie Sekretariatu KW: Janusz Prokopiak Krystyna Firmanty Jerzy Adamczyk Józef Tobiasz Stanisław Sempruch Euzebiusz Ciążela Tadeusz Wesołowski -1 Sekretarz KW . - Sekretarz KW ' - Sekretarz KW ,".'" - Sekretarz KW - członek Sekretariatu - członek Sekretariatu - członek Sekretariatu Uczestniczyli: tow. Józefa Siemaszkiewicz - Zastępca Kierownika Wydziału Administracyjnego KC tow. Jan Grzelak - Zastępca Kierownika Wydziału Prasy, Radia i Telewizji KC tow. Janusz Palacz - inspektor Wydziału Prasy, Radia i Telewizji KC tow. Michał Atłas - red. naczelny "Ideologii i Polityki" Przewodniczył: I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak Protokółował: Andrzej Gostyński - Kierownik Kancelarii I Sekretarza KW Posiedzenie dotyczyło omówienia spraw bieżących. I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak zaproponował odbycie: - w dniu 28.06 br. o godz. 12.00 narady z kierownikami i zastępcami kierowników Wydziałów KW - o godz. 13.00 posiedzenie Egzekutywy KW nt. wstępnej oceny przebiegu wydarzeń w dniu 25.06 br. i przyjęcia uchwały o weryfikacji członków partii 145 - o godz. 16.00 naradę z sekretarzami KZ i POP w 3 grupach zakładów, tych z Radomia, które nie pracowały w dniu 25 czerwca br., z Radomia, które pracowały, oraz pozostałych spoza Radomia - o godz. 19.00 z dyrektorami zakładów jw. - równocześnie przeprowadzenie rozmów z kierownictwem WRZZ, RWFSZMP, Politechniki Świętokrzyskiej] i ORMO. Ustalono rozpoczęcie rozmów weryfikacyjnych od dnia 29.06 br. Sekretarz KW tow. Krystyna Firmanty została zobowiązana do opracowania informacji dla sekretarzy KZ i POP, tow. Euzebiusz Ciążela do przygotowania propozycji, w których zakładach i jakie zespoły będą przeprowadzały weryfikację, tow. Marian Mozgawa do przekazywania informacji komisjom weryfikującym o osobach zatrzymanych i precyzyjnej informacji o przebiegu wydarzeń. Sekretarz KW tow. Józef Tobiasz do zapewnienia stałego kontaktu pracowników KW z zakładami pracy. Zalecono konsultowanie z Wydziałem Organizacyjnym KW treści wszelkiej informacji wychodzących na zewnątrz. Sporządził: Andrzej Gostyński4 Źródło: APR, KWPJZPR w.^«4»wf Sekretariat H.,k. 65-66, oryginał, mps. 'Podpis także odręczny. 146 nr 20 Notatka Nr 50 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 1 lipca 1976 r., [Radom, 1 lipca 1976 r.] Notatka Nr 50 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 1 lipca 1976 r. W posiedzeniu udział wzięli członkowie Sekretariatu KW: Janusz Prokopiak Krystyna Firmanty Józef Tobiasz Jerzy Adamczyk Stanisław Sempruch Euzebiusz Ciążela Tadeusz Wesołowski -1 Sekretarz KW - Sekretarz KW - Sekretarz KW 'sWi - Sekretarz KW - członek Sekretariatu - członek Sekretariatu - członek Sekretariatu Uczestniczył: tow. Henryk Kanicki - Zastępca Kierownika Wydziału Organizacyjnego KC Przewodniczył: I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak Protokółował: Andrzej Gostyński - Kierownik Kancelarii I Sekretarza KW Posiedzenie dotyczyło omówienia spraw bieżących. I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak stwierdził, że najważniejszą obecnie sprawąjest dyskontowanie treści odbytego w dniu 30.06 br. wiecu, który spełnił swoje cele, potępiając nieodpowiedzialne grupy, które rozpoczęły demonstrację i niszczenie, oraz tych, którzy do tego swąbierną postawą dopuścili. Wiec wykazał jednocześnie wolę większości społeczeństwa radomskiego odzyskania zaufania partii i jej kierownictwa przez rzetelną, wytężoną pracę oraz obywatelską, patriotyczną postawę. W tym celu należy m.in. we wszystkich miejskich organizacjach partyjnych podjąć inspirujące działania do samorzutnego rozliczania się 147 z członkami partii, którzy zaniedbali swoje obowiązki"" w dniu 25.06 br., oraz podjęcia działań długofalowych, zmierzających do wzmocnienia partii. Sekretarz KM PZPR w Radomiu zobowiązany został do opracowania konkretnego programu działań politycznych na terenie miasta, kierownicy wydziałów KW do opracowania operatywnych planów pracy wydziałów na najbliższy tydzień, zawierających obok zadań wynikających z aktualnej sytuacji również te, które wynikają z pracy w normalnych warunkach. I Sekretarz KW poinformował o składzie osobowym komisji partyjno-rządowej badającej sprawę radomską oraz ojej zadaniach. To w. Józef Tobiasz zobowiązany został do spowodowania normalnego funkcjonowania zakładów pracy na terenie miasta i województwa. Sporządził: . Andrzej Gostyński Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Sekretariat i2, k 1-2, oryginał, mps. '""Dopisano odręcznie. b Podpis także odręczny. 148 nr 21 Notatka Nr 51 z posiedzenia Sekretariatu 1 lipca 1976 r., [Radom, 1 lipca 1976 r.] w Radomiu Notatka Nr 51 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu . w dniu 1 lipca 1976 r. W posiedzeniu udział wzięli członkowie Sekretariatu KW - 1 Sekretarz KW ' - Sekretarz KW - Sekretarz KW - Sekretarz KW - członek Sekretariatu KW - członek Sekretariatu KW - członek Sekretariatu KW Janusz Prokopiak Krystyna Firmanty - Sekretarz KW • ' '' t Józef Tobiasz Jerzy Adamczyk Stanisław Sempruch Euzebiusz Ciążela Tadeusz Wesołowski Uczestniczyli tow. tow.: S" ! Henryk Kanicki - Zastępca Kierownika Wydziału Ogólnego KC1 Dariusz Przywieczerski - inspektor Wydziału Ogólnego KC Posiedzenie dotyczyło omówienia spraw bieżących. I Sekretarz zaproponował powołanie z upoważnienia Egzekutywy zespołu do weryfikacji członków partii i kadry kierowniczej Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Miejskiego w Radomiu wraz z jednostkami podporządkowanymi w składzie tow. tow.: - Andrzej Gostyński - Kierownik Kancelarii I Sekretarza KW - Tadeusz Chochowski - Wicewojewoda Radomski oraz trzeciej osoby z członków organizacji partyjnych po zweryfikowaniu. Rozmowami należy objąć członków KZ, I Sekretarzy OOP, dyrektorów i zastępców dyrektorów Wydziałów UW i jednostek podporządkowanych (w Urzędzie Wojewódzkim) oraz członków Egzekutywy, I sekretarzy OOP, kierowników i zastępców kierowników Wydziałów UM 1 Tu i niżej błąd, powinno być Wydziału Organizacyjnego KC. i jednostek podporządkowanych (w Urzędzie Miejskim). Należy przeprowadzić rozmowy z przewodniczącymi organizacji młodzieżowych, Rad Zakładowych oraz innych organizacji działających przy Urzędach. W trakcie weryfikacji należy powoływać dalsze zespoły weryfikacyjne. Sekretariat postanowił o przeprowadzeniu rozmów weryfikacyjnych z kierownictwem WRZZ, Rady Wojewódzkiej Federacji ZSMP i Wojewódzkiego Sztabu ORMO przez zespół pod przewodnictwem tow. Dariusza Przywieczerskiego. Do przeprowadzenia rozmów weryfikacyjnych z członkami Plenum KW, członkami Prezydium WKKP i członkami Egzekutywy KM PZPR w Radomiu zostali powołani tow. tow.: - Jerzy Adamczyk - Sekretarz KW - przewodniczący - Euzebiusz Ciążela - członek Sekretariatu KW, Kierownik Wydziału Organizacyjnego KW - Tadeusz Wesołowski - członek Sekretariatu KW, I Sekretarz KM PZPR w Radomiu. Tow. Henryk Kanicki podkreślił, że kryterium weryfikacji może być jedynie postawa prezentowana w czasie wydarzeń 25.06 br., a nie ewentualne zastrzeżenia do weryfikowanego sprzed tego dnia. Sekretariat postanowił o sondażowym odtworzeniu przez radiowęzeł w "Techmatransie" przemówienia Prezydenta m. Radomia tow. Karwickiego wygłoszonego na wiecu w dniu 30.06.1976 r., a następnie w innych zakładach pracy dysponujących radiowęzłami. Sekretarz KW tow. Jerzy Adamczyk zobowiązany został do spowodowania przygotowania na najbliższe posiedzenie Egzekutywy KW wniosków z rozmów weryfikacyjnych z pracownikami politycznymi KW. Zdecydowano o zmniejszeniu od dnia dzisiejszego liczby dyżurujących w nocy pracowników politycznych do 2 osób, z których jedna pełnić będzie dyżur w Sekretariacie I Sekretarza KW. 1 ! Sporządził: Andrzej Gostyński" Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Sekretariat 12, k. 3-4, oryginał, mps. ; • Podpis także odręczny. 150 Nr 22 Notatka Nr 52 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 2 lipca 1976 r., [Radom, 2 lipca 1976 r.] Notatka Nr 52 , z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 2 lipca 1976 r. . . W posiedzeniu udział wzięli członkowie Sekretariatu KW: Janusz Prokopiak Krystyna Firmanty Józef Tobiasz Jerzy Adamczyk Stanisław Sempruch Euzebiusz Ciążela Tadeusz Wesołowski -1 Sekretarz KW - Sekretarz KW -Sekretarz KW - Sekretarz KW - członek Sekretariatu - członek Sekretariatu - członek Sekretariatu Uczestniczyli: tow. Henryk Kanicki - Z-ca K[ierowni]ka W[ydzia]łu Organizacyjnego] KC tow. Dariusz Przywieczerski - inspektorWydziału Organizacyjnego KC Przewodniczył: tow. Janusz Prokopiak-1 Sekretarz KW Posiedzenie dotyczyło omówienia spraw bieżących. Ustalono: 1. Założenie we wszystkich zakładach, które w dniu 25.06 br. samowolnie porzuciły pracę, skrzynek na listy pracowników kierowane do władz centralnych i wojewódzkich oraz powołanie zespołu w KW do analizy ich treści. 2. Przekazanie przez Wydział Organizacyjny KW i KM PZPR w Radomiu informacji do wszystkich instancji terenowych i zakładów pracy w Radomiu o przemówieniu I Sekretarza KC tow. Edwarda Gierka, które zostanie wygłoszone w dniu 3.06a br. o godz.15.50 na wiecu w So- "Błąd w dacie, powinno być 3.07. 151 snowcu i transmitowane przez radio i telewizję, z zaleceniem zbiorowego odbioru i przekazania po zakończeniu transmisji informacji o uwagach i wrażeniach słuchaczy. I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak zalecił kontynuowanie działań z organizacjami partyjnymi i w samych organizacjach dla uwalniania się załóg od elementów aspołecznych, zwiększania dyscypliny, kształtowania postaw zaangażowanych, podejmowania wzmożonego wysiłku produkcyjnego. Sporządził: Andrzej Gostyński źródło: APR. KWPZPR w Rad<*tiv, Sekretariat 12, k. 5-6, oryginał, mps. , , Podpis także odręczny. 152 Nr 23 Notatka Nr 53 z posiedzenia Sekretariatu KWPZPR w Radomiu w dniu 5 lipca 1976 r., [Radom, 5 lipca 1976 r.] Notatka Nr 53 .- z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 5 lipca 1976 r. W posiedzeniu udział wzięli członkowie Sekretariatu: , Janusz Prokopiak Krystyna Firmanty Jerzy Adamczyk Józef Tobiasz Stanisław Sempruch Tadeusz Wesołowski -1 Sekretarz KW - Sekretarz KW - Sekretarz KW - Sekretarz KW - członek Sekretariatu KW - członek Sekretariatu KW Nieobecny: tow. Euzebiusz Ciążela - członek Sekretariatu KW (przebywa na terenie Zakładów "Waltera"). Uczestniczył: tow. Dariusz Przywieczerski - inspektorWydziału Organizacyjnego KC Posiedzenie dotyczyło omówienia spraw bieżących i planu pracy na najbliższy tydzień. I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak zaproponował odbycie w dniu 7.07 br. posiedzenia Egzekutywy mKW nt. wniosków wynikających z rozmów weryfikacyjnych, a następnie odbycie w godzinach popołudniowych spotkania Egzekutywy KW z organizacją partyjną "Waltera". Przemówienie I Sekretarza KC tow. Edwarda Gierka wygłoszone w dniu 3.07 br. na wiecu w Sosnowcu1 i referat I Sekretarza KW tow. Janusza Prokopiaka będą stanowić materiał do dyskusji i wyciągnięcia wniosków przez wszystkie organizacje partyjne w Radomiu. Do końca bieżącego tygodnia odbędą się zebrania w organizacjach partyjnych w Radomiu, gdzie będzie odczytany referat I Sekretarza KW ze spotkania w "Walterze". 1 Wiec odbył się w Katowicach, w sali widowiskowo-sportowej zwanej Spodkiem. 151 W zebraniach tych będą uczestniczyć członkowie Egzekutywy KW i KM, zweryfikowani członkowie KW i KM, pracownicy KW i KM. Na zebraniach tych należy poruszać wszystkie trudne sprawy nurtujące załogi i członków partii. Sekretarz KW tow. Jerzy Adamczyk i I Sekretarz KM tow. Tadeusz Wesołowski zostali zobowiązani do przedstawienia propozycji organizacyjnych dot. spotkań Egzekutywy KW z organizacjami partyjnymi niektórych zakładów i zebrań wszystkich organizacji partyjnych w Radomiu na bieżący tydzień. Sekretarz KW tow. Krystyna Firmanty zobowiązana została do spowodowania wydrukowania w miejscowej prasie tekstu referatu I Sekretarza KW i odtworzenia go przez wszystkie radiowęzły zakładowe. Sekretarze KW zostali zobowiązani do przygotowania branżowych materiałów dla potrzeb działającej komisji partyjno-rządowej. Sekretarz KW tow. Jerzy Adamczyk zobowiązany został do przedstawienia w dniu dzisiejszym informacji dot. przebiegu i wyników rozmów weryfikacyjnych. Do funkcjonującego zespołu badającego treść listów z zakładów pracy Sekretariat dokooptował tow. tow. Mieczysława Marcisza - Kierownika referatu inspekcji i skarg KW - i Józefa Sompora, starszego inspektora referatu, działaczy ruchu robotniczego. Za odbieranie listów ze skrzynek i za funkcjonowanie zespołu został odpowiedzialny tow. Mieczysław Marcisz. Został on jednocześnie zobowiązany do codziennego przedstawiania w godzinach rannych I Sekretarzowi KW wykazu spraw wynikających z listów, które wymagają bezzwłocznego podjęcia interwencji, i załatwienia oraz dopilnowania realizacji zasadnych wniosków i skarg. Tow. Mieczysław Marcisz przedstawi w dniu dzisiejszym I Sekretarzowi KW wykaz spraw do załatwienia oraz problemów wynikających z listów dotychczas otrzymanych. Kierownik Wydziału Ogólnego KW tow. Stanisław Matusiak dokona analizy zaopatrzenia stołówki i bufetu KW w dniu 25.06 br., ze szczególnym uwzględnieniem zapasów mięsa i wyrobów wędliniarskich, dokona rozeznania zapotrzebowania na te wyroby upoważnionych do korzystania z bufetu ze stanem posiadania. 154 Sekretarze KW zostali zobowiązani do wprowadzenia normalnej pracy w Wydziałach m.in. przez wydzielenie tylko konkretnych pracowników do załatwienia spraw związanych z wydarzeniami 25.06 br. Sekretarz KW tow. Józef Tobiasz i Wojewoda Radomski dokonają rozeznania i analizy osób zwolnionych z pracy w związku z wydarzeniami 25.06 br. Uzgodniono" możliwość uruchomienia na terenie miasta imprez artystycznych na odpowiednim poziomie oraz imprez sportowych. Sporządził: Andrzej Gostyński1* Źródło: APR. KWPZPR w Radomiu, Sekretariat 12, k. 7~9, oryginał, mps. "Nadpisano ręcznie nad przekreślonym uwzględniono. Podpis także odręczny. 155 Nr 24 Notatka służbowa dotycząca działań MO wdam 25 czerwca 1876 r., Radom, 5 lipca 1976 r. Radom, dn. 5 lipca 1976 r. ' Notatka służbowa W dniu dzisiejszym otrzymałem polecenie udzielenia odpowiedzi Wiceministrowi Spraw Wewnętrznych gen. Bogusławowi Stachurze na następujące pytania: 1) Krótka charakterystyka pracowników, którzy w dn. 25.06.1976 działali w KW PZPR. Odp. Byli to pracownicy operacyjni SB i MO (głównie z Wydziałów II', IIP, IV3, PG4, Kryminalnego]), których zadaniem było: a) działanie destrukcyjne w tłumie b) ochrona kierownictwa KW PZPR c) blokowanie wejścia do KW d) rozpoznanie najaktywniejszych osób. 2) Kiedy zapoczątkowano akcję przeciwko tłumowi przed KW PZPR? Odp. Oddziały zwarte przystąpiły do rozproszenia tłumu przed KW PZPRogodz. 15. 1 O 160 ludzi a V kompania ZOMO Warszawa od ulicy Struga VI kompania ZOMO Warszawa - od Pl. Konstytucji, Żeromskiego, 1 Maja 240 ludzi b WSO Szczytno - Żeromskiego, 1 Maja (oddziały toro-• wały sobie drogę. ' Wydział H zajmował się działalnością kontrwywiadowczą. 2 Wydział III zwalczał działalność antypaństwową w kraju. 3 Wydział IVprowadził walkę z Kościołem. • '» 4 Chodzi o wydział zajmujący się przestępstwami gospodarczymi- '• 156 3) Jaki pododdział działał przed KW PZPR, czy to był właściwy moment wkroczenia, jeżeli tak, to dlaczego? Odp. Początkowo V kompania ZOMO Warszawa, a później pododdziały WSO ze Szczytna pod dowództwem płk. Jałoszyńskiego. i Moment wkroczenia był właściwy a) kierownictwo KW było już poza budynkiem ; b) mocne rozzuchwalenie elementów chuligańskich c) dysponowaliśmy już odpowiednimi siłami d) tłum stawał się coraz liczniejszy i agresywniejszy. 4) Czy zgodnie z dyrektywami Centrali ZOMO Radom było gotowe do ratowania KW PZPR? Odp. Tak, ZOMO Radom było gotowe do akcji i z chwilą podjęcia takiej decyzji natychmiast przystąpiło do interwencji. Działało z kierunku Plac Kazimierza, ul. Żeromskiego, 1 Maja. 5) Czy na ręce gen. Stachury wysłano dane dot. czasu przybycia, wkroczenia do akcji i zakończenia akcji przez poszczególne pododdziały? Odp. Takie dane podawano na bieżąco telefonicznie do CSK i do kierownictwa MSW. 6) Czy ostatecznie wyjaśniono sprawę zwolnionych z Białobrzegów? Odp. Zwolniono 14 zatrzymanych, z tego: 3 kolegia po 3 miesiące aresztu 1 kolegium 5 tyś. zł odwołanie 2 wnioski do kolegium 1 chory złamana ręka 7 nie było podstaw do kierowania do kolegium. Pracownicy z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KW MO Kielce ppor. Stanisław Polut, Lech Michałowski, sierż. sztabowy Tadeusz Szekański - w raportach wyjaśniających podają, że polecenie zrozumieli tak, iż winni ocenić podstawę zatrzymania, tzn. gdzie nie ma dostatecznej podstawy - zwolnić. Zwolnienie nastąpiło 26.06 w godz. wieczornych. 7) Czy wyjaśniono do końca zatrzymanie się transportu z lotniska na przejeździe kolejowym? 157 Odp. Kolumna samochodowa WSO Szczytno zatrzymała się na przejeździe kolejowym na ul. Zeromskiego ze względów" na trwające przetoki wagonów. Jeden ze słuchaczy WSO (technik kolejowy) załatwił wstrzymanie przetoków, ale pododdziały stamtąd szły już pieszo, gdyż jest to odległość ok. 300 m od ul. 1 Maja - torowały sobie drogę wśród tłumu. 8) Czy wyjaśniono, dlaczego ZOMO Lublin nie otrzymało polecenia przejścia na kanał 32. lub 28.? Odp. ZOMO Lublin, Kielce, Radom, Szczytno pracowały na kanale 16. ZOMO Warszawa, Łódź nie mają 16. kanału i dlatego pracowały na kanale 32. 9) Dlaczego nie wysłano łącznika do ZOMO Łódź? Odp. Łącznik był wysłany (Mikos). Źródło: Miejska Biblioteka Publiczna im. Józefa i Andrzeja Załuskich w Radomiu, zbiory specjalne - wypisy Arkadiusza Kutkowskiego z ADUOP w Radomiu, rkps. " Tak w tekście zamiast ze względu. 158 Nr 25 Informacja o realizacji Uchwały Egzekutywy KW w sprawie weryfikacji członków i kandydatów PZPR w 2 5 zakładach produkcyjnych, które przerwały pracę w dniu 25 czerwca 1976 r., Radom, 5 lipca 1976 r. Radom, dnia 5 lipca 1976 r. Informacja o realizacji Uchwały Egzekutywy KW w sprawie weryfikacji członków i kandydatów PZPR w 25 zakładach produkcyjnych, które przerwały prace, w dniu 25 VIP 1976 r. Do dnia 4.07 br. włącznie działało 130 zespołów weryfikacyjnych, które na stan 6752 członków i kandydatów PZPR objętych weryfikacją przeprowadziły 3079 rozmów. W wyniku weryfikacji zespoły zaproponowały: a) wykluczenie z partii - 315 osób, ,.; ,,•. •,. • b) nagany z ostrzeżeniem - 58 osób, : ., c) nagany- 361 osób d) upomnienia - 28 osób, e) odwołania z funkcji partyjnych - 60 osób, w tym: wiceprzewodniczący WKKP - 1 osoba, członek WKR - 1 osoba. Do przeprowadzenia zostało 3673 rozmów w zakładach pracy, - w Urzędzie Wojewódzkim b - instancje wojewódzka i miejska 115C - organizacje społeczne szczebla wojewódzkiego 40 W zakładach pracy rozmowy zostaną zakończone w dniu 6.07. 1976 r. Pozostałe rozmowy zostaną zakończone w dniu 8.07.1976 r. "Błąd w dacie, powinno być VI. b Wykropkowanie w oryginale. ' Poprawiono odręcznie ze 125. •159 Propozycje: 1. Przedstawić na posiedzeniu Sekretariatu w dniu 6.07 br., w jaki sposób sfinalizować wnioski z przeprowadzonych rozmów. 2. Rozpocząć od dnia d rozmowy weryfikujące zachowania członków i kandydatów PZPR we wszystkich organizacjach partyjnych na terenie m. Radomia. 3. Zaprowadzić rejestr: a) zweryfikowanych, b) wniosków zespołów, c) statutowych decyzji odnośnie do wniosków zespołów weryfikacyjnych. 4. Do koordynacji weryfikacyjnej powołać zespół w składzie: tow. Ciążela Euzebiusz - kierownik Wydziału Organizacyjnego KW tow. Wesołowski Tadeusz -1 sekretarz KM PZPR Radom tow. Misztal Bogdan - starszy inspektor Wydziału Organizacyjnego KW tow. Bartosiewicz Anna - inspektor Wydziału Organizacyjnego KW tow. Nowicki Tadeusz- sekretarz organizacyjny KM PZPR Radom. Pozostały aparat KW po zakończeniu rozmów weryfikacyjnych podejmie normalne działanie wynikające z planu pracy KW. Wydział Organizacyjny KW PZPR w Radomiu Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Wydział Polityczno-Organizacyjny 111, k. 113 1 Wykropkowanie w oryginale. 160 nr 26 Notatka Nr 54 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 6 lipca 1976 r., [Radom, 6 lipca 1976 r.] Notatka Nr 54 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 6 lipca 1976 r. W posiedzeniu udział wzięli członkowie Sekretariatu: Janusz Prokopiak Krystyna Firmanty Józef Tobiasz Jerzy Adamczyk Stanisław Sempruch Tadeusz Wesołowski Euzebiusz Ciążela -1 Sekretarz KW ..... - Sekretarz KW - Sekretarz KW - Sekretarz KW - członek Sekretariatu - członek Sekretariatu - członek Sekretariatu Przewodniczył: I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak Protokółował: Andrzej Gostyński -Kierownik Kancelarii I Sekretarza KW Posiedzenie dotyczyło omówienia spraw bieżących. Sekretarz KW tow. Jerzy Adamczyk omówił wstępne wyniki rozmów weryfikacyjnych. Ustalono: 1. Zespoły weryfikacyjne, które przeprowadziły rozmowy w 25 zakładach, zostaną skierowane od dnia 7.07 br. do innych zakładów, gdzie po zweryfikowaniu członków egzekutyw powołają dalsze zespoły. 2. Wydział Organizacyjny KW przedstawi terminarz zebrań POP nt. referatu Egzekutywy KW i wniosków weryfikacyjnych. 3. W dniu 7.07.1976 r. o godz. 19.00 odbędzie się w KW narada I Sekretarzy POP z 25 zakładów objętych weryfikacją. 4. W dniu 7.07.1976 r. po posiedzeniu Egzekutywy KW odbędzie się spotkanie Egzekutywy z częścią organizacji partyjnej "Waltera". 161 5. Wstrzymanie urlopów dla pracowników politycznych do dnia 15.07.1976 r. ' ' Sporządził: Andrzej Gostyński , oryginał, mps. 'Podpis także odręczny. 162 Nr 27 Informacja o pracy KW PZPR w Radomiu w dniach 24 czerwca-3 lipca 1976 r., [Radom, 6 lipca 1976 r. Informacja o pracy KW PZPR w Radomiu w dniach 24.06-3.07.1976 r.a I. W okresie od 15.06.[19]76 r.b przystąpiono w kierownictwie KW do prac przygotowawczych związanych z przygotowaniem do konsultacji i wprowadzenia nowych cen. Do prac zaangażowany był Sekretariat KW oraz towarzysz Leszek Lewkowicz - zastępca kierownika Wydziału Organizacyjnego. W okresie tym opracowano: - harmonogram prac przygotowawczych - wykaz zakładów pracy, w których należy przeprowadzić konsultacje - listy aktywu partyjnego, który przeprowadzał będzie konsultacje, oraz przeprowadzono rozeznanie poprzez KM, KMG, KG ilości aktywu partyjnego w poszczególnych zakładach i środowiskach. Rozeznanie to potrzebne było, aby określić, czy istnieje potrzeba wzmocnienia aktywu siłami z zewnątrz, czy też nie. Z rozeznania tego wynikło, że w zakładach i środowiskach istnieje wystarczająca ilość sił własnych. Dlatego też ograniczono się do zapoznania, zgodnie z dyrektywą KC, obsługi konsultacji poprzez aparat partyjny i aktyw KW i KM PZPR w Radomiu. II. W dniach 19.06-21.06.1976 r. w Radomiu opracowane zostały: - plan działania polityczno-organizatorskiego na okres konsultacji i wprowadzenie nowej struktury cen - ustalenie pełnomocników KW PZPR skierowanych w dniu 24.06 do KZ, większych zakładów pracy, miejskich, miejsko-gminnych, gminnych instancji partyjnych " W prawym górnym rogu dopisano odręcznie Egzemplarz pojedynczy- do zwrotu!!! bDatę wpisano odręcznie. 163 - projekty zasiągu konsultacji : - przydziały do organizacji aktywu na terenie miasta Radomia i województwa - plany informacji wewnątrzpartyjnej na ten okres - dokumenty te przyjęte zostały na posiedzeniu Sekretariatu KW w dniu 22.06.1976 r. Ustalone zostały również dyżury sekretarzy KW na okresdo28.06.1976r. W dniu 19.06.1976 r. odbyło się posiedzenie Sekretariatu KW poświęcone problemom młodzieży niepracującej i nie uczącej się. Po wysłuchaniu informacji przedłożonej przez Wicewojewodę Jędrzejewskiego i dyskusji Sekretariat [stwierdził], że powołana wdn. 4.12.[19]75C Komisja przy Wojewodzie do tych spraw nie podjęła w zasadzie żadnej działalności merytorycznej. Oceniono również jako niezadowalającą pracę w tym zakresie merytorycznych Wydziałów UW, Kuratorium Oświaty i Wychowania, organizacji młodzieżowych oraz organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. III. W dniu 23.06.1976 r. o godz. 10.00 odbyło się posiedzenie Egzekutywy KW z udziałem członka Biura Politycznego, sekretarza KC, towarzysza Edwarda Babiucha. Na posiedzeniu przedstawione zostały kierunki działania na okres konsultacji i wprowadzania nowej struktury cen oraz niektóre elementy oceny atmosfery politycznej w województwie. Zgodnie z ustaleniem KC PZPR w godzinach popołudniowych przeprowadzono spotkanie sondażowe na temat zmian struktury cen i zasad rekompensaty w następujących zakładach pracy: -ZM im. Gen. Waltera w Radomiu - ZPS "Radoskór" w Radomiu - ZTS "Pronit-Erg" w Pionkach. :. W spotkaniach, obok pracowników KC, z ramienia KW udział brali: - w ZM "Walter" - sekretarz KW tow. Tobiasz - w ZPS "Radoskór" - sekretarz KW towarzyszka Firmanty - w ZTS "Pronit-Erg" - sekretarz KW towarzysz Adamczyk. Na spotkaniu Sekretariatu KW dnia 23.06. 1976 r. w godzinach wieczornych towarzysze obecni na spotkaniach sondażowych zdali relacje, z których wynikało, że: c Datę wpisano odręcznie. 164 - istnieje duże zainteresowanie zmianami w strukturze cen, - w zasadzie wszyscy uczestnicy spotkań opowiedzieli się za proponowaną później w Sejmie zmianą w strukturze cen i wprowadzeniu"1 ekwiwalentu pieniężnego, - atmosfera na spotkaniach była dobra i nie występowały elementy podniecenia, niepewności i zdenerwowania. IV. W dniu 24.06.1976 r. o godz. 10.00 odbyła się narada pełnomocników KW przydzielonych do zakładowych i terenowych organizacji partyjnych (pracownicy i aktyw), na której zapoznano zebranych z systemem i zasięgiem konsultacji, planowymi przedsięwzięciami polityczno-organizatorskimi w okresie od 24.06-28.06.1976 r. i przekazano ustalenie, że w terenie przebywają do 28.06.1976 r. włącznie. Wyjeżdżających towarzyszy wyposażono w następujące materiały: - tezy do spotkań z sekretarzami POP i OOP w dniu 24.06.1976 r. - ulotki o zasadach rekompensaty dla wszystkich POP i OOP, - materiały pomocnicze nr nr l, 2 i 3 Wydziału Pracy Ideowo-Wychowawczej KC PZPR, i - plan i tezy informacji do KW, - dostarczony przez KW MO wykaz ludzi, którzy powinni być zaproszeni na spotkania konsultacyjne z różnych względów. Po spotkaniu pełnomocnicy zabezpieczonymi przez KW samochodami rozjechali się do wyznaczonych im miast, miast-gmin, gmin oraz zakładów pracy. W dniu 24.06 br. w godz. od 15.00-17.00 odbyły się we wszystkich KM, KMG, KG i dużych zakładach produkcyjnych spotkania z I sekretarzami KZ, POP i OOP, na których zgodnie z tezami KC poinformowano o przewidywanych propozycjach, wystąpieniu Premiera w Sejmie, rozdano ulotkę o rekompensacie, ustalono z sekretarzami zasady i zasięg konsultacji oraz omówiono zadania pracy partyjnej na najbliższe dni. W spotkaniu z I sekretarzami POP i OOP brali również udział sekretarze KW. Tego samego dnia (24.06 br.) o godz. 19.15 zebrano drugą grupę aktywu partyjnego, który w dniu 25.06 i 26.06 miał obsługiwać konsulta- 1 Tak w tekście zamiast wprowadzeniem. 165 cje. Po wspólnym wysłuchaniu wystąpienia Premiera obok przydzielenia zadań z przydziałem konkretnych grup konsultacyjnych dodatkowych wyjaśnień traktujących o treściach i sposobie przeprowadzenia konsultacji udzielił I sekretarz KW to w. Janusz Prokopiak, który już wrócił z posiedzenia Sejmu. Tej grupie aktywu, jak również aparatowi KM, rozdano otrzymane po godz. 19.00 tezy do konsultacji oraz ulotkę z ekwiwalentem. Po zebraniu informacji z terenu o przebiegu spotkań z sekretarzami POP i OOP na telefon tow. Ruszczyca nadano o godz. 20.00 do KC PZPR informację o ich przebiegu. Dyżurni KW do godz. 7.00 w dniu 25.06.1976 r. nie otrzymali żadnych niepokojących meldunków i informacji. W trakcie dyżuru przygotowano paczki z tezami do konsultacji dla instancji terenowych, które we wczesnych godzinach rannych wyekspediowano specjalnie przygotowanymi na ten cel samochodami. V. W dniu 25.06.1976 r. o godz. 7.05 dyżurny- zastępca kierownika Wydziału Organizacyjnego KW tow. Leszek Lewkowicz - odebrał informację od pracownika KW tow. Starnawskiego Krzysztofa, że w ZM "Walter" na Wydziale P-6 przerwało pracę około 400 osób i grupują się na placu fabrycznym. Sygnał został przekazany natychmiast sekretarzowi KW tow. Jerzemu Adamczykowi i tow. DariuszowiPrzywieczer-skiemu z W[ydzia]łu Organizacyjnego] KC PZPR, który natychmiast wyjechał do ZM "Walter". W granicach 7.10 już byli w KW tow. Prokopiak, tow. Adamczyk i podejmowano następujące decyzje: - o godz. 7.30 do ZM "Walter" zostali skierowani tow. tow. Euzebiusz Ciążela - Kierownik Wydziału Organizacyjnego KW, Tadeusz Wesołowski - sekretarz KM PZPR Radom, Henryk Gałek - kierownik WOKI, Bogdan Misztal - starszy inspektor Wydziału Organizacyjnego KW, Stanisław Skwira - starszy inspektor Wydziału Organizacyjnego] KW, Józef Kopycki - kierownik Wydziału Ekonomicznego KW, - w tym samym czasie do KW dotarł sygnał, że nastąpiła również przerwa w pracy w Zakładach Prefabrykatów Telekomunikacyjnych, gdzie skierowany został sekretarz ekonomiczny KM PZPR tow. Janusz Stenik, - w kilka minut później do "Waltera" wyjechali jeszcze towarzysze Józef Tobiasz - sekretarz KW, W. Pietruszko - kierownik Wydziału 166 Rolnego i Gospodarki Żywnościowej, oraz G. Woś przewodniczący ZW ZSMP, - grupa pracowników KW, która udała się do ZM "Walter", podjęła rozmowy z robotnikami na poszczególnych wydziałach, - do KW napływały kolejno informacje i meldunki o wyjściu części załogi "Waltera" na ulice, o przyłączaniu się do tej grupy coraz to większej liczby ludzi i o docieraniu demonstrujących do innych zakładów w mieście, - z KW szły dyspozycje o konieczności organizowania grup do ochrony własnych zakładów i ewentualnego przyjścia z pomocą do KW, - z "Waltera" do KW dotarła tylko jedna grupa (15 osób) z pracownikiem KW tow. Stanisławem Skwirą, - z innych zakładów otrzymano odpowiedź, że mają trudną do opanowania sytuację na swoich zakładach, - około godz. 10.00 grupa demonstrujących i podnieconych ludzi (mężczyźni, kobiety, sporo młodzieży) w liczbie około 800-1000 osób stanęła przed gmachem KW, żądając rozmowy z przedstawicielem, kierownictwa KW. Aktywnie kierował tłumem młody człowiek w ubraniu roboczym, który wszedł do gmachu. Do rozmowy z tłumem wraz z tym prowodyrem wyszedł Sekretarz KW tow. Jerzy Adamczyk. W trakcie ponad godzinnych prób nawiązania rozmów próbowano siłą wciągnąć Sekretarza w pochód z zamiarem przejścia do Fabryki Telefonów. Przy pomocy pracowników operacyjnych Służby Bezpieczeństwa udało się wycofać Sekretarza KW do gmachu. W okresie prób rozmów przed gmachem do holu KW weszło już około 40 osób z demonstrujących, - od godz. 11.00-12.00 do gmachu zaczęły wchodzić nowe grupy demonstrujących, żądając rozmowy z I Sekretarzem KW, - około godz. 12.30 I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak zdecydował się na wyjście na korytarz i hol I piętra i z otwartego okna gmachu próbował przemówić do ludzi. Okazało się to niemożliwe, stąd też blisko 1,5 godz. czasu tow. Prokopiak prowadził rozmowy z otaczającymi go na holu demonstrantami, - w tym czasie z KC otrzymano polecenia ewakuowania kierownictwa KW do KWMO, - Sekretariat KW opuścił gmach o godz. 14.30, a pozostali jeszcze w gmachu KW pracownicy, zabezpieczając wiele dokumentów, opuszczali już płonący gmach do godz. 16.00, 167 - niezależnie od działań operacyjnych służb porządkowych i bezpieczeństwa z gmachu KW MO nawiązano kontakty telefoniczne z zakładami i terenem, - podjęto decyzje o odwołaniu pracowników z zakładów i przyjściu ich do KW MO, - około godz. 19.00 zaistniała możliwość przeniesienia się kierownictwa KW i UW do gmachu UW, - podjęto decyzję o zwołaniu sekretarzy i dyrektorów zakładów radomskich na godz. 21.15, - w gmachu KW MO wprowadzono awaryjny system łączności i utrzymywano stały kontakt z terenem, - z telefonów KW MO, a następnie UW, w nowym systemie łączności informowano o konieczności wysłuchania wystąpienia Premiera, - o godz. 21.15 odbyło się spotkanie z sekretarzami i dyrektorami, którego głównym celem było uruchomienie normalnej produkcji w zakładach i przedsiębiorstwach na I zmianie w dniu 26.06.1976 r. - w tym samym czasie kierownictwo KW i UW ustaliło plan najpilniejszych przedsięwzięć związanych z jednoczesnym usunięciem materialnych szkód powstałych w wyniku zajść. VI. W dniu 26.06.1976 r. o godz. 6.001 Sekretarz KW wydał decyzję przyjścia pracowników do pracy w gmachu KW, - około godz. 19.40 wysłano do budynku KW ekipę pracowników celem stwierdzenia stanu obiektu i podjęcia prac zabezpieczających dokumentację partyjną (25.06 br.), - zgłaszający się do pracy pracownicy KW przystąpili do porządkowania i stworzenia sobie niezbędnych warunków do pracy, - między godz. 8.00-10.00 nawiązano ponowny kontakt ze wszystkimi instancjami partyjnymi, wrócono do normalnego systemu informacji i odwołano z terenu pracowników politycznych KW, zwołując naradę na godz. 15.00, - po telekonferencji I sekretarzy KW z tow. Gierkiem opracowano plan działań KW, określający przedsięwzięcia w najbliższe dni, który następnie przyjęto na Sekretariacie KW. 168 VII. W dniu 27.06.1976 r. po rozmowach I Sekretarza KW w KC PZPR odbył się Sekretariat, na którym dokonano wstępnej oceny: •' , a) sytuacji politycznej w mieście, b) w zakładach produkcyjnych miasta i województwa, c) stanu prac porządkowych oraz oceny funkcjonowania kolegiów orzekających. • . VIII. W dniu 28.06.1976 r. o godz. 11.00 odbyła się Egzekutywa KW, na której podjęto uchwałę o weryfikacji i powołano zespoły weryfikacyjne KW, - tego samego dnia o godz. 16.00 odbyły się w 3 grupach spotkania z sekretarzami partyjnych organizacji miasta i województwa, - o godz. 19.00 podobnie w 3 grupach odbyły się spotkania z kierownictwami. Na spotkaniach tych przedstawiono wstępną ocenę przebiegu wydarzeń, stawiając generalnie jako podstawowe zadanie utrzymanie rytmiki produkcji oraz konieczność krytycznego, partyjnego oceniania postaw i zachowań w organizacjach partyjnych w dniu 25.06.1976 r, - tego samego dnia w różnych godzinach przeprowadzono rozmowy z kierownictwem WRZZ, Federacji Młodzieży, Wojewódzkim Społecznym Komitetem ORMO i kierownictwem Politechniki Świętokrzyskiej, - w godzinach wieczornych rozpoczęto rozmowy weryfikacyjne z aparatem KW i KM. IX. Dnia 29.06.[19]76 r. o godz. 7.00 odbyła się narada członków zespołów weryfikacyjnych, którą prowadził tow. Dariusz Przywieczerski z Wydziału Organizacyjnego] KC. Po naradzie pracownicy aparatu i członkowie zespołów rozpoczęli rozmowy weryfikacyjne na zakładach, - tego samego dnia około godz. 13.30 rozpoczęto przygotowania do organizacji wiecu. W związku z tym na godz. 20.00 zwołano naradę sekretarzy KM, KMG i KG. X. Dnia 30.06.[19]76 r. o godz. 8.00 odbyły się w 2 grupach narady sekretarzy KZ i POP z terenu miasta, na których I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak dał pierwszą ocenę przebiegu wydarzeń oraz omówio- 169 no zadania związane z formowaniem kolumn i dotarcia0 uczestników z miasta na wiec, - o godz. 16.00 na stadionie "Radomiaka" odbył się wiec, na którym wraz z delegacjami sąsiednich województw udział wzięło około 40 tyś. osób, - przez cały dzień prowadzone były rozmowy weryfikacyjne w zakładach pracy. XI. W dniu 1.07 br. odbyły się 2 posiedzenia Sekretariatu KW. Na pierwszym wysłuchano informacji tow. Kanickiego Henryka z Wydziału Organizacyjnego KC o planie pracy centralnego zespołu do spraw Radomia i ustalono tematy do rozpracowania przez Wydziały KW i Komitet Miejski. Na drugim posiedzeniu powołano dodatkowo zespoły weryfikacyjne dla Urzędu Wojewódzkiego i innych instytucji wojewódzkich w składzie: tow. tow. Gostyński Andrzej, Chochowski Tadeusz, Czech Jerzy - II sekretarz KZ UW - oraz do rozmów weryfikacyjnych z członkami KW i KM w składzie: tow. tow. Adamczyk Jerzy, Ciążela Euzebiusz, Wesołowski Tadeusz. Zespołowi w składzie: tow. tow. Przywieczerski Dariusz, Ciążela Euzebiusz, Furga Tadeusz zlecono przeprowadzenie rozmów weryfikacyjnych z kierownictwem organizacji społecznych szczebla wojewódzkiego (WRZZ, Liga Kobiet, Federacja Młodzieży i sztab ORMO). Sekretariat podjął decyzję o zainstalowaniu w 25 zakładach skrzynek na pytania i wnioski załóg tych zakładów pod adresem KW i KC PZPR. W godzinach popołudniowych I Sekretarz KW tow. Prokopiak Janusz i tow. Kanicki Henryk przeprowadzili rozmowy z zespołami weryfikacyjnymi pracującymi w Zakładach Metalowych i "Radoskórze". XII. 2.07.1976 r. o godz. 8.30 odbyło się spotkanie z wszystkimi członkami zespołów weryfikacyjnych z udziałem tow. tow. Kanickiego Henryka - Zastępcy Kierownika Wydziału Organizacyjnego KC - i Przywie- czerskiego Dariusza z Wydziału Organizacyjnego KC oraz Sekretarza KW tow. Adamczyka Jerzego, na którym omówiono zasady dalszego " Tak w oryginale zamiast dotarciem. 170. prowadzenia rozmów. W ciągu dnia kontynuowano rozmowy weryfikacyjne. W godzinach przedpołudniowych kanałami informacji KW zawiadomiono o konieczności organizowania zbiorowego wysłuchania tow. Edwarda Gierka na wiecu w Katowicach. XIII. Dnia 2.07 i 3.07 zbierano informacje o wypowiedziach na temat wiecu w Katowicach i zgodnie z zaleceniem KC informacje te przekazano w dniu 3 VII o godz. 14.00. XIV. 4.07 br. w czasie dyżuru na polecenie KC zebrano informacje o odgłosach po spotkaniach tow. Przywieczerskiego w "Walterze" i "Ra-doskórze". Informacje przekazano Krystynowi Dąbrowie- Zastępcy Kierownika Wydziału Organizacyjnego KC. Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Wydział Polityczno-Organizacyjny 111, k. 57-65, oryginał, mps. nr 28 Informacja o wynikach pracy powołanego 28 czerwca 1976 r. Zespołu Partyjno-Rządowego do Spraw Radomia (fragment), Warszawa, 8 lipca 1976 r. Warszawa, dnia 8 lipca 1976 roku Informacja o wynikach pracy powołanego w dniu 28.06 br. Zespołu Partyjno-Rządowego ds. Radomia. 1. Proces rozwoju przemysłu w Radomiu spowodował gwałtowny wzrost liczby mieszkańców - z 80,3 tyś. osób w 1950 r. do ponad 175 tyś. w 1975 r. W ostatnim 5-leciu nastąpił znaczny wzrost funduszu nabywczego ludności miasta. Wkłady oszczędnościowe w PKO na koniec ubiegłego roku osiągnęły ponad 2,4 mld zł, podczas gdy jeszcze w 1971 r. były one tylko nieco wyższe od 900 mln zł. Wyraźny wzrost zamożności mieszkańców spowodował m.in. wzmożone zapotrzebowanie na dobra materialne o wyższym standardzie użytkowym i technicznym. Mieszkańców miasta, w tym również klasę robotniczą, cechuje jednak istotne zróżnicowanie społeczne z liczącym się odsetkiem chłopo-robotników oraz robotników o krótkim stażu pracy. Radom nie uwolnił się jeszcze od szeregu nawarstwień z przeszłości, w tym psychospołecznych, do których zaliczyć należy pokutujące echa nielegalnego obrotu skórami oraz skłonności do uzyskiwania dochodów ze źródeł nielegalnych lub pasożytniczych. Utrzymywanie się negatywnych obyczajowo i społecznie nawarstwień oraz nieukształtowanie się jeszcze dostatecznie silnych stosunków ludnościowych stanowi pożywkę dla dużej liczby elementu kryminogennego, zgrupowanego zwłaszcza w dzielnicach Glinice i Obozisko (na początku br. w woj. radomskim zarejestrowano 475 osób niepracujących i nie uczących się, tj. znacznie wyżej od przeciętnej dla środowisk o zbliżonej wielkości- [woj.] kaliskie, toruńskie, częstochowskie). 172 Na tle powyższego odnotować należy: - istotny rozmiar przestępczości i demoralizacji nieletnich (601 nieletnich umieszczonych w izbie dziecka; ponad 11% przestępstw popełnionych przez nieletnich), - wysoce niekorzystne zjawisko stałego wzrostu spożycia alkoholu (w 1975 r. 10 litrów na osobę, rocznie, tj. o 22% więcej w porównaniu z 1971 r.), - zjawisko recydywy, a w konsekwencji stałej szerokiej ingerencji organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości (od 1.06.1975 r. do 31.05 br. dotknęła ponad 50 tyś. osób; w okresie tym 44% przestępstw przypada na miasto Radom). Tempu rozwoju gospodarczego i wzrostowi, zwłaszcza w ostatnich latach, poziomu zamożności nie towarzyszył odpowiedni postęp w zakresie infrastruktury miasta, wskutek czego aglomeracja o wysokim nasyceniu przemysłu kluczowego nie rozwiązała dotąd szeregu elementarnych problemów infrastrukturalnych. 2. Siły i środki organów ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości w Radomiu są proporcjonalne do innych miast tej wielkości. Organa te w ostatnim czasie realizowały program poprawy stanu ładu i porządku publicznego wynikającego z ustaleń KW PZPR z sierpnia ub. roku. W szczególności chodziło o zrealizowanie przez te organy wspólnie z aktywem zakładów pracy, organizacji związkowych i młodzieżowych szeregu przedsięwzięć profilaktycznych, zapewniających podniesienie ładu i porządku w mieście, w szczególności wywołując szereg pozytywnych działań społecznych, służących podniesieniu poziomu współżycia na terenie całego miasta i środowisk osiedlowych. W realizacji tego programu dzięki aktywnym i zaangażowanym wysiłkom MO i innym organom wymiaru sprawiedliwości udało się, co prawda w określonym stopniu, poprawić stan bezpieczeństwa w mieście i województwie, jednakże nie udało się zaangażować w tę dziedzinę pracy szerszych kręgów społeczeństwa. Wskutek tego podjęte działania profilaktyczne nie dały dotychczas większych długofalowych efektów społeczno-wychowawczych. Przed dniem 25.06 br. nie odnotowano sygnałów o ewentualnych istotnych zakłóceniach w radomskich zakładach pracy, w tym także wśród załóg ZM im. Waltera i RZPS "Radoskór". 173 3. Opis przebiegu wydarzeń zawarty jest w: - Kronice przebiegu sytuacji polityczno-operacyjnej na terenie miasta Radomia i woj. radomskiego " oraz - Ocenie działania sił porządkowych na terenie miasta Radomia - wdniu25.06.[19]76r. stanowiące" załączniki nr nr do Informacjib. Wskazać należy następujące istotne dane o przebiegu wydarzeń na terenie miasta: Po pierwsze: W dniu 25.06 br. w Radomiu miały miejsce przerwy w pracy (ok. 25 zakładów przemysłowych) oraz doszło do zbierania się tłumów i wyjścia części załóg na ulicę. Z zapisu Kroniki wynika, że wydarzenia rozpoczęły się o godzinie 7.10. Grupa pracowników Wydziału P-6 ZM im. Gen. Waltera nie podjęła obowiązków służbowych. Rozeszła się po terenie zakładu, nakłaniając pracowników innych wydziałów do przerwy w pracy. W informacji resortu MPM w Zakładach im. Waltera na godz. 6.30 wyznaczono odprawę z kierownikami wydziałów w celu przygotowania aktywu do przeprowadzenia konsultacji z załogą na temat zmian struktury i poziomu cen oraz sposobu rekompensaty pracownikom skutków tychże zmian. Do konsultacji nie doszło i praktycznie pracownicy nie zostali poinformowani o szczegółach zmian wskutek wspomnianego wyżej opuszczenia przez część załogi wydziału obróbki mechanicznej (P-6) stanowisk roboczych i rozpoczęcia głośnej dyskusji wyrażającej dezaprobatę dla proponowanych zmian. Kolejny element rozszerzający zajścia miał miejsce o godz. 9.15 przed bramą RZPS "Radoskór". Zgrupowała się tam 400-osobowa grupa, najprawdopodobniej pracowników Waltera. Grupa ta wyłamała bramę i wtargnęła do zakładu, prowokując załogę "Radoskóru" do przerwania pracy i wyjścia na ulicę. Do grupy tej dołączyła się ok. 300-osobowa grupa młodych ludzi, łącząc się z grupą Zakładów "Waltera". O godz. 10.00 tłum w liczbie ok. 2 tyś. osób idący od dzielni- " Tak w tekście zamiast stanowiących. b Podczas kwerendy archiwalnej nie odnaleziono załączników do Informacji. 174 cy "Glinice", najprawdopodobniej spod "Radoskóru" i ZNTK, udał się pod budynek KW PZPR, żądając rozmowy z kierownictwem KW PZPR. Po drugie: Zajścia w Radomiu, począwszy od godz. 10.00-10.30 25.06 br., następowały niezwykle szybko, eskalując w szczególności w godz. 13.00--20.00. W tym czasie ogólną liczebność zwartego tłumu oraz bardzo ruchliwych grup chuligańskich na terenie miasta ocenia się szacunkowo od 10-20 [tysięcy], a następnie ponownie 10 tysięcy osób. Po godz. 23.00 sytuacja w mieście została opanowana. Informowano jedynie o drobnych incydentach. W szczególności groźne i agresywne zajścia miały miejsce na ulicy 1 Maja przed budynkiem KW PZPR. Mimo wystąpienia I Sekretarza KW PZPR o godz. 12.30, około godz. 13.00 wtargnęła do gmachu KW grupa, wznosząc wrogie okrzyki, przystąpiła do dewastacji pomieszczeń, nie dopuszczając do głosu I Sekretarza KW PZPR. Około godz. 14.50 tłum pijanych chuliganów wzniecił pożar, co zmusiło organa porządkowe do ewakuacji kierownictwa KW i aktywu PZPR z budynku. Równocześnie wkroczyły do akcji w Radomiu siły milicyjne, podejmując o godz. 15.10 akcję w sile 410 milicjantów rozpędzenia tłumu spod KW PZPR oraz umożliwiając straży pożarnej podjęcie akcji gaszenia pożaru i ratowania mienia społecznego. O godz. 17.00 pożar został ugaszony. Po trzecie: Opierając się o szczegółowe ustalenia, wynikające z raportów dowódców pododdziałów i innych osób uczestniczących w opanowaniu sytuacji w mieście oraz ustaleń śledczych, podkreślić należy następujące cechy wydarzeń w mieście: - wzniesienie barykad w licznych punktach miasta utrudniających komunikację, w tym także pododdziałów MO, wozów strażackich, oraz zatrzymywanie samochodów będących na ulicach, wskutek czego doszło do dodatkowych utrudnień w zaprowadzeniu porządku oraz w niezwłocznym gaszeniu pożaru KW PZPR przez straż pożarną, ' W rzeczywistości pożar budynku KW PZPR ugaszono dopiero około godz. 19.00. 175 - znaczna agresywność tłumu w stosunku do MO, strażaków, przykładowo: obrzucanie milicjantów kamieniami itp. nie tylko na ulicach, ale także z okien budynków, zatrzymywanie strażaków oraz pozbawianie ich sprzętu (między innymi toporków używanych później przez chuliganów), - znaczna część mieszkańców Radomia - nie biorąca udziału w zajściach od momentu, w którym przerodziły się one w awantury o charakterze chuligańskich i kryminalnym - oceniała je jednoznacznie negatywnie, udzielając pomocy milicji. Przykładowo: podczas rozproszenia tłumu pod budynkiem KW kilku mieszkańców Radomia na zaproszenie milicji wzywało - przez udostępnione im urządzenia nagłaśniające - awanturników do rozejścia się i zaprowadzenia ładu i porządku, - były wypadki opatrywania rannych milicjantów oraz donoszenia im przez mieszkańców pożywienia i napojów chłodzących. Ochotnicy spośród mieszkańców brali udział w gaszeniu budynku KW, - wielu obywateli Radomia dało wyraz swemu negatywnemu stosunkowi do zajść awanturniczych i grabieży mienia, m.in. w licznych oficjalnych i anonimowych informacjach o miejscach ukrycia rabowanych przedmiotów i osobach uczestniczących w aktach wandalizmu i grabieży. Po czwarte: Siły MO zaangażowane w przywracanie porządku w mieście wyniosły o godz. 14.35 622 osoby, a o godz. 20.00 1643 funkcjonariuszy mundurowych. Zważywszy, że tłum zakłócający spokój był bardzo ruchliwy i dochodziło do jednoczesnego masowego zagrożenia porządku w kilku miejscach miasta, sukcesywnie wkraczające do akcji pododdziały były przerzucane lub przerzucały się samodzielnie do rozbierania barykad i zaprowadzania porządku. Dzięki sprawnemu działaniu w dniu 25.06 br. zatrzymano 275 osób, a do dnia 30.06 br. skierowano do Kolegium 261 spraw; do Sądu na tryb przyspieszony 51; przekazano Sądowi dla Nieletnich 34 nieletnich; wszczęto 58 spraw karnych, a obecnie ponad 90. Do dnia 29.06 br. odzyskano zrabowane przedmioty o wartości ponad 4 mln złotych i sukcesywnie zatrzymuje się dalszych grabieżców rabowanego mienia. ! W roli mieszkańców Radomia wystąpili prawdopodobnie cywilni pracownicy MSW. 176 Po piąte: Według stanu na dzień 2.07.1976 r. ocenia się, że obrażenia ciała odnotowano u 197 osób, w tym u 75 funkcjonariuszy MO, z których 9 przebywa w szpitalu, i u 122 osób cywilnych; 2 osoby cywilne spośród atakujących poniosły śmierć pod kołami ciężkiej przyczepy kierowanej przez tłum na wóz milicyjny. Straty materialne w mieście ogółem wyniosły blisko 47 mln złotych, w tym produkcyjne - ponad 16,4 mln zł oraz wskutek zniszczeń i grabieży - ponad 30,2 mln zł. Szczegółowe dane na temat skutków działalności destrukcyjnej zawiera załącznik nr do Informacji. Po szóste: Wskazać należy, że po zaprowadzeniu porządku w mieście niezwłocznie przystąpiono do usuwania zniszczeń w placówkach handlowych i w innych punktach oraz do przywrócenia gmachu KW do stanu normalnego funkcjonowania. Zniszczona sieć handlowa po 2 dniach podjęła działalność, a w budynku KW podjęto normalną pracę, z tym że trwają w dalszym ciągu prace porządkowe i budowlane. W działanie na rzecz podjęcia normalnej pracy przez placówki handlowe i instytucje wniosły swój wkład załogi budowlane miasta Radomia, z Warszawy oraz z Kozienic. II 1. W 25 zakładach przemysłowych w Radomiu zakres i przebieg oraz charakter przestoju był niejedno lity. Bliżej omówić trzeba sytuację, a także charakter przestoju w ZM im. Waltera, RZPS "Radoskór". Zbadano również sytuację w ZNTK Radom, RZMB "ZREMB", Wytwórni Instalacji Przemysłowych "Termawent" i in. przedsiębiorstwach budownictwa przemysłu materiałów budowlanych na terenie Radomia. Wyjaśniono sytuację postawy załóg przedsiębiorstw gospodarki komunalnej oraz Radomskich Zakładów Materiałów Ogniotrwałych. Szczegółowe materiały informujące, a także oceniające przebieg przestoju, a na tym tle postawy załóg i kierownictwa, zawarte są w załączniku nr do Informacji. , " 177 Dla działania doraźnego, a także podjęcia wniosków długofalowych, w przemyśle radomskim celowe jest rozróżnienie sytuacji społeczno-produkcyjnej, postaw załóg i kierownictwa przedsiębiorstw w zakładach, które: - stały się zalążkiem przerw w pracy i z kolei zarzutowały w określonym stopniu na eskalację zajść na terenie miasta, które nabrały następnie oblicza0 chuligańskiego lub wręcz przestępstw kryminalnych. Są to przerwy w pracy na terenie Zakładów Mechanicznych im. Waltera i RZPS "Radoskór", - zakłady, w których część pracowników wyszła z zakładów i dołączyła się do zajść na terenie miasta (ZNTK), - zakłady, które mimo usiłowań ze strony inicjatorów nie dopuściły do nie kontrolowanego rozproszenia się części pracowników i kontynuowały konsultacje na temat propozycji zmian cen lub po odbyciu przewidzianych konsultacji w zakładzie, na ile to było możliwe, kontynuowały bądź zabezpieczyły produkcję. 2. Z danych o przebiegu przerwy w pracy na terenie ZM im. "Waltera" istotne sąm.in. następujące: 1) Wprawdzie wyznaczono na godz. 6.30 odprawę z kierownikami wydziałów w celu przygotowania aktywu do przeprowadzenia konsultacji, jednak do konsultacji nie doszło, ponieważ w oddziale P-6 Wydziału Obróbki Mechanicznej produkcji obronnej część załogi (ok. 100 pracowników) opuściła o godz. 7.00 stanowiska robocze i rozpoczęła głośną dyskusję, wyrażającą dezaprobatę dla proponowanych zmian. Mimo wysiłków nie udało się doprowadzić do zorganizowanej dyskusji i zatrudnione w wydziale kobiety głośnymi okrzykami zaczęły namawiać załogę wydziału do udania się na plac fabryczny w celu zademonstrowania w ten sposób swojego niezadowolenia. Grożono przy tym użyciem siły i wyrażano się w sposób wulgarny. Około godz. 8.00 na placu między halami fabrycznymi zebrało się około 600 pracowników; do zebranych przemówił dyrektor zakładu, który wraz z zastępcami usiłował doprowadzić do rozpoczęcia rzeczowej dyskusji na terenie wydziału, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Do c Tak w oryginale zamiast charakteru. 178 dyskusji był przygotowany zakładowy aktyw partyjny, związkowy oraz byli obecni: przedstawiciel KC, KW i KM; 2) Zebrani zareagowali na wystąpienie dyrektora zakładu wulgarnymi okrzykami i grozili użyciem przemocy. Szczególnie napastliwie zachowywała się. grupa kobiet i młodzieży. Po próbie dialogu, która spełzła na niczym, grupa pracowników powiększona w międzyczasie do ok. 800 osób udała się o godz. 8.30 w kierunku bramy głównej, doprowadzając do jej otwarcia. Dyr. zakładu przekazał przez radiowęzeł apel o zachowanie spokoju i nieopuszczanie zakładu. Jednak 200 osób nie zastosowało się do tego apelu i o godz. 8.403 grupa ta opuściła zakłady, a pozostała część demonstrujących osób skupiła się wokół otwartej bramy zakładu; 3) Od wyjścia z zakładu ww. grupy kierownictwo zakładu podejmowało wysiłki zmierzające do zamknięcia bramy i zabezpieczenia w ten sposób zakładu przed wtargnięciem osób postronnych, gdyż przed wejściem do zakładu zaczęli się gromadzić pijani osobnicy spoza zakładu, a na jezdni w pobliżu zakładu kierowcy wielu pojazdów zostali przez elementy chuligańskie zmuszeni do pozostawienia samochodów i przyczynili się w ten sposób do zatarasowania ulicy, co sprawiło wrażenie oblężenia zakładu; 4) W tym czasie część załogi, która pozostała na wydziałach, zachowywała się następująco: - kontynuowano pracę na wydziałach: odlewnia precyzyjna, odlewnia ciśnieniowa, prototypowania, tłocznia i kuźnia, służby głównego energetyka, montaż produkcji "S"4, transport wewnętrzny (rozładunek wagonów) oraz pracownicy inż[ynieryjno]-techniczni i administracyjni. Pracowało bez przerw na I zmianie ok. 2000 pracowników w zakładzie macierzystym oraz wszyscy pracownicy I zmiany w obu filiach (Gołębiów, Zwoleń) w ilości dalszych 1278 pracowników; - W godzinach od 9.00 do 11.00 pracę przerywano kolejno na następujących wydziałach: obróbki, mechanicznej maszyn do szycia, produkcji siłowników, obróbki termicznej, montażu maszyn do szycia i lakier- 3 Według ustaleń MSW pierwsza grupa robotników " Waltera" opuściła teren zakładu już o godz. 8.10. 4 Chodzi o wydzialy zajmujące się produkcją zbrojeniową. 179 ni. Pracownicy tych wydziałów, mimo przerwania pracy, w większości pozostali w pobliżu swoich stanowisk i nie stwierdzono jakichkolwiek prób niszczenia majątku zakładów; 5) Dyrekcja zakładów podejmowała działanie zmierzające do zebrania części załogi w świetlicach wydziałowych w celu odbycia planowanych konsultacji. W 10 wydziałach produkcyjnych, na ogólną ilość 17, konsultacje takie odbyły się przy udziale przedstawiciela KC, KW i I Sekretarza KM. Miały one pozytywny wpływ na dalszy przebieg wydarzeń. Podstawowym problemem dla zakładu stało się zabezpieczenie magazynów produkcji specjalnej, montażu tej produkcji, głównych punktów zasilania zakładów w energię, kasy, radiowęzła i wejść do zakładu. Zmobilizowano ok. godz. 11.00c[irc]a 350 aktywistów rekrutujących się spośród załogi, którzy wraz ze strażą przemysłową i pożarną zabezpieczali wymienione obiekty. Zadanie to zostało z powodzeniem wykonane; 6) O godz. 17.00 w wyniku wysiłków kierownictwa zakładu i aktywu zdołano zamknąć bramę zakładu oraz doprowadzić do rozejścia się uprzednio grupujących się w tym newralgicznym punkcie pracowników. Zabezpieczyło to zakłady przed możliwością wtargnięcia niepowołanych elementów, które uprzednio kilkakrotnie usiłowały przedostać się na teren zakładu. Na skutek rozwoju sytuacji w mieście frekwencja na II zmianie była znikoma. Nie uruchomiono pracy na II zmianie również w filii zakładów w Gołębiowie, która na I zmianie przebiegała bez zakłóceń. Niska frekwencja była rezultatem trudności komunikacyjnych oraz agitacji i presji wywieranej na pracownikach przez elementy chuligańskie, grupujące się wokół zakładu. Pracownikom wchodzącym do zakładu grożono, że jeżeli podejmą pracę, zostaną pobici. Dyrektor zdecydował się przerwać o godz. 18.00 pracę na montażu produkcji "S" ze względów bezpieczeństwa oraz zwolnić wszystkie przebywające w Zakładzie kobiety. Do pracy na III zmianie w zakładzie centralnym stawiło się 71 pracowników i wszyscy podjęli pracę; niska frekwencja na III zmianie spowodowana była m.in. sparaliżowaniem komunikacji miejskiej. W dniu 26 bm. do pracy na I zmianie przystąpili niemal wszyscy pracownicy, a nieobecnych nieusprawiedliwionych było w zakładzie tylko 38 pracowników (w innych dniach miesiąca absencja ta była niewiele niższa i wynosiła 20-30 pracowników. 180 3. W RZPS "Radoskór" wejście przez główną bramę i ogrodzenia Zakładu Nr 1 przy ul. Domagalskiego 7 gromady osobników, szacowane na kilkaset osób, zaskoczyło kierownictwo i załogi, a napastnicy wkrótce dostali się na hale produkcyjne i nawoływali kobiety do wyjścia na ulicę. Napastnicy opuścili zakład około godz. 9.30 wraz z 400-osobową grupą pracowników, głównie kobiet. Po ich wyjściu jednak w dalszym ciągu część załogi opuszczała zakład. O godz. 10.00 została zamknięta brama fabryczna, a kierownictwo zorganizowało milicję robotniczą i obsadzono główne wejścia do Fabryki oraz zabezpieczało najważniejsze punkty przed zniszczeniem. Rejestracja obecnych wykazała, że nie kontrolowanych i bez zezwoleń do godziny 10 wyszło z zakładu ok. 1055 osób (na zatrudnionych na I zmianie 3207). Około godz. 13.00 w zakładzie pracowało circa 300 osób oprócz pracowników administracyjnych. W czasie pobytu napastników w zakładzie normalnie pracował tylko Oddział Młodzieżowy i Wydział Magazynów i Produkcji Pomocniczej. II zmiana (licząca 1900 osób) miała utrudnione wejście na teren zakładu. Do zakładu weszło około 200 osób, głównie z dozoru technicznego. Zostali oni wykorzystani do zabezpieczenia zakładu. Milicja robotnicza "Radoskóru" objęła opieką nie tylko teren fabryki, ale także zabezpieczyła sklep na ul. Domagalskiego. W rezultacie tej działalności zatrzymano około 40 złodziei mienia publicznego, głównie na terenie zakładu, których następnie przekazano w ręce Milicji Obywatelskiej. Sprawność wykazał także Dział Transportu, gdyż surowce i materiały, które w tym czasie miały wejść do zakładu, zostały bez strat rozładowane przez pracowników Wydziału Zaopatrzenia. W Zakładzie Nr 2 przy ul. Dzierżyńskiego, w którym na I zmianie zatrudnionych jest około 750 pracowników, pracowano bez zakłóceń do godziny 14. Po godz. 14 pod Zakładem Nr 2 utworzyły się grupy chuligańskie, utrudniając wejście do zakładu. 122 pracowników weszło do zakładu, jednak pracy nie podjęto. Ludzi tych wykorzystano do zabezpieczenia zakładu. Wchodzące w skład Przedsiębiorstwa Zakłady Garbarskie pracowały normalnie. 4. Przerwa w pracy ZNTK w Radomiu: wywołana została głównie przez 34-osobową grupę pracowników aktywnie nakłaniających innych 181 do opuszczenia terenu miejsca pracy. W wyniku przerwy w pracy zakład odnotował 0,5 mln zł straty. Ukarano 144 pracowników, w tym 34 zwolniono z pracy dyscyplinarnie. Zwolnienie pracowników nie będzie rzutowało na pełną realizację planów produkcyjnych. W celu pokonania trudności ze specjalistami obróbki wiórowej dokona się wewnętrznych przegrupowań w zatrudnieniu. Problemem w realizacji zadań produkcyjnych są braki w zaopatrzeniu w odlewy, lecz nie mają one związku z przerwą w pracy w dniu 25.06 br. Aktualnie załoga wykazuje zdyscyplinowanie w pracy i większe zaangażowanie w realizację zadań, aczkolwiek niezbyt chętnie podejmuje rozmowy. W przedsiębiorstwach resortu budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych istotniejsza przerwa w pracy miała miejsce w ZMB "ZREMB" - Radom wskutek wtargnięcia na teren zakładu (ok. godz. 12.00) grupy 3-4 tyś. osób, przeważnie młodzieży i starszych kobiet, oraz ich żądań przerwania pracy (nie przerywający pracy byli zmuszani do tego siłą). Po wyjściu tłumu obcych, wraz z 15 robotnikami zakładu, odbyło się zebranie konsultacyjne załogi z udziałem przedstawicieli KM i KW PZPR. II zmiana (180 pracowników) podjęła pracę, a ok. godz. 16.00 zgodnie z poleceniem zorganizowano grupę zabezpieczającą przedsiębiorstwo. Zakres przerwy w pracy w WIP "Termawent" i KZB "Kielce" był stosunkowo nieznaczny (od 3 do kilku godz.). W stosunku do omawianych załóg podjęto sankcje dyscyplinarne, zwalniając 28 osób, a wobec zatrzymanych w mieście 17 osób przygotowuje się decyzje dyscyplinarne. Według informacji resortu BiPMB zakłady na terenie Radomia zrealizowały zadania I półrocza, a po 25.06 br. kontynuuje się normalnie realizację zadań produkcyjnych. W trakcie konsultacji przedstawiciele załóg stawiali pytania rzeczowe oceniane pozytywnie. 5. Na terenie Radomskich Zakładów Ogniotrwałych, położonych o ok. 600 m od Zakładów im. Waltera, od godz. 11.00-17.00 - ze szczególnym nasileniem o godz. 13.00, kiedy to usiłowano po wyważeniu bramy wtargnąć do zakładu - praktycznie doszło do przerwy w pracy. 182 Załoga zakładów zdołała odeprzeć wszystkie próby zakłócenia spokoju w zakładzie i praca na I zmianie przebiegała normalnie, a dyskusja z grupą pracowników na temat propozycji zmian cen przebiegała spokojnie. Druga zmiana po decyzji kierownictwa zakładu została odesłana do domu, a pozostawiono w pracy jedynie energetyków, obsługę pieców oraz dozór i aktyw polityczny. III zmiana pracowała normalnie. Jednakże do zamieszek na mieście dołączyło się kilku pracowników zakładu oddziału pieców, a ślusarz pracujący od 1973 r. za kradzież artykułów żywnościowych został ukarany grzywną. Rozmawiano ze wszystkimi pracownikami nieobecnymi w dniu 25.06 br., jak też z tymi, którzy zachowywali się agresywnie na terenie Zakładu. Dotychczas zwolniono 2 formierzy pracujących w zakładzie od 1975 r. Prowadzone są rozmowy z szeregiem pracowników, jednakże ocenia się, że nie przewiduje się dalszych zwolnień. Zakład pracuje normalnie, wykonując zadania operatywnie. Na terenie Radomia pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej liczą ogółem blisko 4700 osób i zatrudnieni są w 10 specjalistycznych przedsiębiorstwach. We wszystkich przedsiębiorstwach w dniu 25.06 br. odnotowano spokój i praca nie była przerywana. Kierownictwa przedsiębiorstw oraz aktyw społeczno-polityczny były w stałym kontakcie z załogami, co zapobiegało wychodzeniu robotników na ulicę. Przerwanie11 lokalnie pracę (90 osób) w dniu 26.06 br. w Zakładzie Oczyszczania Miasta i wysunięto postulaty podwyżki płac. Jednakże przestój miał charakter spokojny i po interwencji wyjaśniającej dyrektora Zjednoczenia ustalono, że niezadowolenie wywołuj ą indywidualne przypadki zaszeregowań płacowych wśród kierowców i ładowaczy. Po ustaleniu terminu ustalenia powyższych płac pracownicy podjęli pracę, odpracowując czas przestoju. Stawili się wszyscy pracownicy do pracy w niedzielę (27.06.1976r.). 6. Poważnym zakłóceniom uległa praca w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w dniu 25.06 (piątek). Cała załoga przedsiębiorstwa stawiła się do pracy, zachowując się spokojnie i z powagą. Autobusy komunikacji miejskiej wyruszyły na trasy - lecz w trak- d Tak w tekście zamiast Przerwano. 183 cię zamieszek zostały zablokowane przez tłum i dewastowane, powypuszczano powietrze z kół i obrywano okucia zewnętrzne. Jeden autobus uległ całkowitemu zniszczeniu - został spalony. Wśród załogi przedsiębiorstwa potworzyły się samorzutnie grupy robotników, które wyruszyły na miasto i pościągały unieruchomiony tabor do bazy, nie dopuszczając do całkowitego jego zniszczenia. W pozostałych jednostkach organizacyjnych resortu, jak: Wojewódzka Dyrekcja Rozbudowy Miast i Osiedli Wiejskich, Wydział Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska - postawa załóg była bez zarzutu. W rozmowie przeprowadzonej w dniu 1.07.1976 r. z tow. generałem Janickim i konsultacji ze służbą bezpieczeństwa pod adresem pionów resortu administracji, gospodarki terenowej i ochrony środowiska uwag nie było. Generalny wniosek, jaki wynika z ww. oceny - to, że pracownicy resortu administracji, gospodarki terenowej i ochrony środowiska w woj. radomskim wykazali duże zdyscyplinowanie i ofiarność w ochronie majątku społecznego. Znalazło to uznanie w wypowiedzi Prezydenta Miasta Radomia na wiecu mieszkańców w dniu 30.06.1976 r. W opinii kierownictwa Zjednoczenia i władz wojewódzkich kadra kierownicza pionu komunalnego przy całej swojej ofiarności zaczyna nie nadążać w kierowaniu za stale wzrastającymi zadaniami swoich przedsiębiorstw, które z działalności w obrębie miasta wyszły na teren całego województwa. Poprawa sytuacji kadrowej w kierownictwach przedsiębiorstw wiąże się ściśle z wprowadzeniem zmian organizacyjnych i wyposażeniem zakładów w nowoczesne urządzenia techniczne. Dlatego też Zjednoczenie zamierza w najbliższym czasie dokonać zmian organizacyjnych i kadrowych w następujących przedsiębiorstwach: powołać od dnia 1.01.1977 r. Kombinat Budownictwa Komunalnego przez połączenie obecnych przedsiębiorstw remontowo-budowlanego i produkcji materiałów budowlanych. W rozważaniu jest propozycja powołania Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i włączenie do niego Przedsiębiorstwa Zieleni - z oddziałami w Kozienicach i Grójcu. Przedmiotem rozważań powinna być również rola Zjednoczenia w strukturze Urzędu Wojewódzkiego jako jednostki gospodarczej. 184 Wszystkie powyższe sprawy będą przedmiotem konsultacji i decyzji Ministerstwa i władz wojewódzkich. 1) Władze wojewódzkie, stosownie do wytycznych resortu, zwiększą rangę Wojewódzkiego Zjednoczenia Przedsiębiorstw Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Budownictwa Komunalnego jako jednostki nadzorującej przedsiębiorstwa produkcyjno-usługowe. 2) Wojewódzkie Zjednoczenie Przedsiębiorstw Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Budownictwa Komunalnego przedstawi na tle zmian organizacyjnych do zatwierdzenia przez Wojewodę odpowiednie propozycje zmian kadrowych w podległych przedsiębiorstwach - pod kątem wzmocnienia trzonu kierowniczego. 3) Ze strony władz wojewódzkich należy więcej uwagi poświęcić sprawom pracowników gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, którzy ze względu na charakter usług świadczonych ludności i jakość ich pracy mają wpływ na kształtowanie się wśród niej odpowiednich nastrojów. 4) Ministerstwo Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska zwiększy pomoc Zjednoczenia w zakresie środków na szkolenie pracowników przedsiębiorstw. [...] Źródło: ze zbiorów prywatnych, kopia, mps. 185 Nr29 Protokół Nr 55 z posiedzenia Sekretariatu KWPZPR w Radomiu w dniu 9 lipca 1976 r., [Radom, 9 lipca 1976 r. Protokół Nr 55 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu w dniu 9 lipca 1976 r. W posiedzeniu udział wzięli członkowie Sekretariatu KW: -1 Sekretarz KW - Sekretarz KW - członek Sekretariatu Janusz Prokopiak Krystyna Firmanty Józef Tobiasz Jerzy Adamczyk Stanisław Sempruch Euzebiusz Ciążela Tadeusz Wesołowski Przewodniczył: I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak Protokółował: Andrzej Gostyński -Kierownik Kancelarii I Sekretarza KW Porządek posiedzenia: 1. Sprawy organizacyjne i bieżące 2. Sprawy kadrowe 3. Sprawy różne Ad1. I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak poinformował o przebiegu rozmów z I Sekretarzem KC tow. Edwardem Gierkiem i członkiem Biura Politycznego, Sekretarzem KC tow. Edwardem Babiuchem. W czasie rozmów zwrócono uwagę, na niską jeszcze świadomość i kulturę społeczeństwa polskiego, nie najlepiej przygotowane propozycje zmiany cen, napięcia społeczne w niektórych województwach, skomplikowaną sytuację polityczną w ośrodkach, w których załogi wystąpiły w dniu 25.06 br. Podkreślono konieczność cierpliwych i konsekwentnych 186 działań politycznych, mobilizowania do normalnej produkcji i odzyskania równowagi, dodania otuchy pracownikom aparatu, aktywowi, kolektywom pracowniczym. Niezbędnym jest normalna, bieżąca praca w instancjach partyjnych. Działania wojewódzkiej instancji partyjnej przez ub. rok w dniu 25.06. br. i działania po zajściach ocenione zostały pozytywnie. Sekretarz KW tow. Jerzy Adamczyk poinformował, że materiały przedstawione przez KW komisji partyjno-rządowej zostały przyjęte. Zwrócił uwagę na konieczność udokumentowania, w jaki sposób instancja przygotowywała się do operacji zmiany struktury cen, zweryfikowania przebiegu wydarzeń dnia 25.06 br. oraz programu działań politycznych po wydarzeniach dla potrzeb Komitetu Centralnego oraz własnych. Kierownik Wydziału Organizacyjnego KW zobowiązany został do przygotowania propozycji spotkań na przyszły tydzień w zakładach pracy poza Radomiem celem omówienia wypadków radomskich. Ustalono spotkanie w dniu 10 lipca br. z pracownikami KW i KM oraz dziennikarzami (kierownikami redakcji). Omówiono tematykę najbliższego posiedzenia Sekretariatu i Egzekutywy KW. Tow. Ciążela przedstawił propozycję planu urlopów pracowników KW przy założeniu pozostania w pracy 1/3 składu. Ustalono okresy urlopów członków Sekretariatu KW: I Sekretarza tow. Janusza Prokopiaka - w miesiącu sierpniu Sekretarza Józefa Tobiasza - 15-31 lipca br. Sekretarza Jerzego Adamczyka - od 1 września br. Sekretarza Krystyny Firmanty - od 8 sierpnia br. tow. Stanisława Semprucha - 15-31 lipca br. tow. Euzebiusza Ciążeli - 15-31 lipca br. tow. Tadeusza Wesołowskiego - 1-15 sierpnia br. Propozycje zostały przyjęte. Ad 2. Tow. Andrzej Gostyński przedstawił propozycję referatu kadr KW o zatwierdzenie odwołania tow. Bohdana Szpaderskiego ze stanowiska zastępcy dyrektora ds. produkcji w Zakładach Metalowych im. Gen. "Waltera" w Radomiu, tow. Stanisława Jezierskiego ze stanowiska dyrektora 187 Wydziału Kultury Fizycznej i Turystyki UW i Bogdana Augustyniaka z zastępcy dyrektora ds. ekonomicznych RZPS "Radoskór". Wnioski zostały przyjęte. Ad 3. Sekretarz KW tow. Józef Tobiasz poinformował, że została powołana komisja w składzie: tow. tow. Kazimierz Gawroński, Mieczysław Janik i Franciszek Głowacki do spisania strat osobistych pracowników KW i KM w czasie wydarzeń 25.06 br., która przedstawi odpowiednie wnioski Sekretariatowi KW. Poinformował o propozycjach likwidacji PRK nr 15 w Radomiu i ewentualnie powołania na jego bazie Przedsiębiorstwa Inżynierii Miejskiej. Do rozpracowania tej koncepcji został zobowiązany wojewoda radomski. Sekretarz KW tow. Józef Tobiasz z wojewodą radomskim przy udziale Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych zobowiązani zostali do opracowania koncepcji zagospodarowania osób zwolnionych z pracy za udział w wydarzeniach 25.06 br. Po wyczerpaniu porządku posiedzenia Sekretariat KW PZPR w Radomiu ustalił: 1. Komisja w składzie tow. tow.: , • Kazimierz Gawroński - Przewodniczący WKK ; Mieczysław Janik -1 Sekretarz POP -, , Franciszek Głowacki - Zastępca Kierownika Wydziału Ogólnfego KW dokona wyliczenia strat osobistych poniesionych przez pracowników KW i KM w dniu 25.06 br. i przedstawi Sekretariatowi KW stosowne wnioski. 2. Sekretarz KW tow. Józef Tobiasz i wojewoda radomski przy udziale Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych opracują koncepcję zagospodarowania osób zwolnionych z pracy w związku z wydarzeniami dnia 25.06 br. 3. Kierownik Wydziału Organizacyjnego KW przedstawi propozycje spotkań członków Sekretariatu KW z załogami zakładów pracy spoza Radomia nt. przebiegu i oceny wydarzeń w dniu 25.06 br. 188 4. Przyjąć projekt planu urlopów pracowników politycznych KW PZPR w Radomiu na br. 5. Zatwierdzić wniosek o odwołanie tow. tow. Bohdana Szpaderskie-go ze stanowiska zastępcy dyrektora ds. produkcji Zakładów Metalowych im. Gen. "Waltera" w Radomiu oraz Bogdana Augustyniaka z zastępcy dyrektora ds. ekonomicznych RZPS "Radoskór". 6. Przyjąć wniosek o odwołanie tow. Stanisława Jezierskiego ze stanowiska dyrektora Wydziału Kultury Fizycznej i Turystyki UW i wystąpić do Egzekutywy KW o jego zatwierdzenie. Protokółował: Andrzej Gostyński Przewodniczył: I Sekretarz KW Janusz Prokopiak Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Sekretariat 12, k. 41-44, oryginał, mps. 'Obapodpisy takie odręczne. 189 Nr 30 Ocena pracy zespołu do spraw zabezpieczenia operacyjnego, Radom, 10 lipca 1976 r. , Radom, 10 lipca 19761 Ocena pracy zespołu ds. zabezpieczenia operacyjnego >, W miesiącu czerwcu w grupie konfliktów społecznych zanotowano następujące fakty. W "Cementowni Przyjaźń" w Wierzbicy w dn. 1.006.[ 19]76 r. 16 palaczy pieców obrotowych wystosowało pisemną skargą do Centralnego Zarządu1 Związków Zawodowych w Warszawie. Skarga dotyczyła obniżenia zarobków miesięcznych w roku 1976 o ok. 400 zł w stosunku do średniej miesięcznej ubiegłego roku. Na posiedzeniu Rady Zakładowej Cementowni skargę uznano za uzasadnioną, uzależniając jej załatwienie od przyznania przez Zjednoczenie dodatkowego funduszu płac. Kierownictwo Cementowni w chwili obecnej nie jest w stanie zapewnić pracownikom płac na poziomie roku ubiegłego, ponieważ osobowy fundusz płac za rok 1976 został pomniejszony w oparciu o zalecenia Zjednoczenia. W dn. 24.06 w RWT Radom wręczono angaże pracownikom umysłowym i fizycznym objętym regulacją zarobków. Spośród 1619 osób 4 odmówiły przyjęcia angaży. Byli to pracownicy galwanizerni, którzy swoje stanowisko motywowali tym, że pobory ich zrównano z poborami pracowników wydziałów pomocniczych. W związku z zaistniałą sytuacją z pracownikami przeprowadzono rozmowę wyjaśniającą. W Przedsiębiorstwie Rekonstrukcji i Modernizacji Odlewni "Pere-mo" załoga komentowała zalecenia Zjednoczenia, które dotyczyły zmniejszenia produkcji i stanu zatrudnienia. Z wypowiedzi pracowników wynikały obawy, że zostanie zwolnionych około 200 osób, a jednocześnie podnosi się wydajność pracy. W dniu 25.06 o godz. 6.30 część pracowników Zakładów Metalowych w Radomiu, która miała pracować na I zmianę, nie podjęła pracy. 1 Błąd, powinno być Centralnej Rady. 190 Przyczyną tego stanu była proponowana zmiana struktury cen i zasad rekompensaty oraz skutków decyzji cenowej. Jako pierwszy nie podjął pracy Wydział P-6 (produkcja "S") zatrudniający 636 osób. Bezpośrednimi inicjatorami przerwy w pracy byli: Ciecioch Zofia, Wachnicka Jadwiga, Wójcicka Henryka, Dziocha Henryka, Sapińska Bogumiła, Madej Marian, Wąsik Zbigniew, Wieczorek Adam. Na szczególną uwagę zasługuje zachowanie się ob. Wieczorka Adama (ur. 1941 r., pochodzenie społeczne robotnicze, bezpartyjny, zawód wykonywany szlifierz, uprzednio karany). Wymieniony chodził z kluczem w ręku i nakłaniał do przerwania pracy innych pracowników, grożąc im pobiciem, gdy ci nie przerwą pracy. Sposób zachowania Wieczorka wpłynął na przerwanie pracy w pierwszej kolejności na niżej wymienione osoby: Madej Marian, Ciecioch Zofia, Wachnicka Jadwiga, Wójcicka Henryka, Dziocha Henryka, Sapińska Bogumiła, Wąsik Zbigniew. Pracownicy ci nie podjęli pracy i prowadzili dyskusję. Docierali również do innych wydziałów i namawiali do przerwania pracy. Do pracowników Wydziału P-6 chciał przemówić dyrektor ds. pracowniczych, jednak zebrani nie pozwolili mu dojść do głosu, wykrzykując różne hasła, takie jak: "My chcemy chleba!". Następnie pracownicy P-6 wyszli z hali produkcyjnej i udali się pod pomnik poległych w czasie okupacji. Do grupy tej dołączyli pracownicy innych wydziałów. Celem niedopuszczenia do rozszerzenia się konfliktu podjęto następujące przedsięwzięcia: 1. Wprowadzono na Wydział P-6 2 TW i 3 KO, którzy otrzymali zadania mające na celu dokładne [rozpoznanie] sytuacji, ustalenie prowodyrów oraz przyczyn powstałego niezadowolenia. 2. Poinformowano polityczne władze województwa i zakładu o powstałej sytuacji. 3. Zobowiązano kierownictwo wydziału "S", magazynów i punktów newralgicznych do wzmożenia czujności. 4. Zgodnie z planem wzmożonych działań na wypadek poważnego zagrożenia lub naruszenia porządku i bezpieczeństwa publicznego w "Walterze" wykorzystano 3 zakryte punkty do bezpośredniej obserwacji tłumu oraz dokonania zdjęć osób agresywnie zachowujących się w tłumie. 5. Celem niedopuszczenia do wykorzystania środków łączności i masowego przekazu przez elementy warcholskie zablokowano centralę te- 191 lefoniczną łącznie z telefonami kierunkowymi, zabezpieczono radiowę-zeł, halę maszynową i dalekopis. 6. Zainspirowano wprowadzenie w 600-osobowy tłum pod bramą główną 2 grup aktywu zakładowego celem rozładowania negatywnych nastrojów i niedopuszczenia do wtargnięcia na teren zakładów osób niepowołanych. 7. Zabezpieczono dopływ informacji o zachowaniu się pracowników ZM "Walter" przewidzianych do izolacji na wypadek poważnego zagrożenia. 8. Dla pracowników operacyjnych, którzy otrzymali zadanie działań operacyjnych bezpośrednio w tłumie, wręczono dokumenty legalizujące pracowników ZM "Walter". Pomimo zrealizowania przedsięwzięć nie zdołano zapobiec wyjściu części załogi poza teren zakładu i [nie doszło do] odizolowania grupy osób nie będących pracownikami "Waltera". Mimo inspirowania rozmów ze strony aktywu, członków dyrekcji, KS i KO większość zgromadzonych pracowników nie powróciła na wydziały produkcyjne. Ok. godz. 8.00 1000 osób wyszło poza teren zakładu. Na ulicy tłum podzielił się na 2 grupy, z których jedna udała się do Zakładu Sprzętu Grzejnego, druga do RZPS "Radoskór". W Zakładach Sprzętu Grzejnego rozwydrzona grupa zerwała łańcuchy w bramie i pobiła portiera, uprowadziła kierowcę wózka akumulatorowego i wtargnęła do hal produkcyjnych, unieruchamiając maszyny. Ok. 500 pracowników przerwało pracę, a jednocześnie ok. 200 opuściło zakład, udając się z manifestującymi w kierunku miasta. W RZPS "Radoskór" grupa ok. 400 osób wyważyła bramę wejściową, wtargnęła do hal produkcyjnych i groźbami spowodowała wyłączenie maszyn, stosując przemoc fizyczną w stosunku do osób, odciągając je od stanowisk pracy. Sposób zachowania się grupy miał wpływ na przerwanie pracy przez załogę, która w zasadzie w większości pozostała w obiekcie. Niemniej jednak część załogi wraz ze wspomnianą grupą opuściła zakład i udała się w kierunku ul. Słowackiego. Pozostała część załogi pozostała w zakładzie i ok. godz. 10.30 opuszczała zakład grupami. W zakładzie pozostał na I zmianie i pracował jedynie wydział młodzieżowy. Z "Radoskóru" powiększający się o elementy chuligańskie pochód udał się pod ZNTK i zakłady drzewne przy ul. Domagalskiego, nawołując pracowników do przerwania pracy. 192 Po wyjściu części pracowników z tych zakładów dołączyły do nich kolejne grupy pijanych chuliganów i osoby nieletnie, które ulicami Słowackiego i 1 Maja zaczęły przemieszczać się pod gmach KW PZPR. W tłumie szczególną aktywnością wyróżniała się grupa pijanych, rozwydrzonych osób, licząca ok. 300-400 osób2. Zatrzymywali oni ruch uliczny, wypędzali kierowców z samochodów, zmuszali przechodniów do przyłączania się do demonstrantów. Obrzucano kamieniami gmachy publiczne, wybijano szyby w wystawach, blokowano drogi dojazdowe do śródmieścia i w inny sposób rażąco naruszono porządek publiczny. Ok. godz. 10 pod budynek KW PZPR przybyła kilkutysięczna grupa osób. Do zebranych przemawiał Sekretarz KW Adamczyk, jednak zebrani zagłuszyli jego przemówienie i nie dopuścili do udzielenia im wyjaśnień. Następnie ok. godz. 11 grupa ta udała się do innych zakładów: RWT, WCZ, Zakładów Mięsnych i ponownie przybyła pod budynek KW PZPR ok. godz. 12.30 wraz z pracownikami wymienionych zakładów. W czasie przemarszu do tej grupy dołączyły elementy chuligańskie i kryminalne. Przed budynkiem KW przemawiał I Sekretarz tow. Prokopiak, który wyjaśnił zebranym, że ich postulaty przekaże do KC PZPR. Ok. godz. 13.20 Sekretarz Prokopiak zwrócił się ponownie do zebranych i wyjaśnił, że w sobotę zbierze się Sejm i podejmie ostateczną decyzję. Zebrani zażądali natychmiastowej decyzji i wówczas zakomunikowano im, że odpowiedź z KC PZPR i decyzja w sprawie zgłoszonych postulatów zostanie im przekazana za 2 godziny, tj. ok. 15. Większość zebranych opuściła zgromadzenie, lecz część pozostała nadal w oczekiwaniu na odpowiedź. Wiele osób w tłumie spożywało w tym czasie alkohol. Ok. godz. 14.30 tłum podpitych wyrostków wtargnął do budynku KW i nie czekając na odpowiedź, rozpoczął demolowanie poszczególnych pomieszczeń, używając siły w stosunku do pracowników. Oprócz demolowania pomieszczeń podpalano drzwi wejściowe, hali, szatnie, schody. Straż pożarna udająca się w kierunku pożaru nie została dopuszczona. Kierowców zmuszono do opuszczenia samochodów. W tym samym czasie gru- 2 Przypisywanie demonstrantom niskich pobudek moralnych, skłonności do nadużywania alkoholu oraz nazywanie ich chuliganami, bandytami, rozwydrzonymi elementami itp. było trwałą cechą propagandy w czasach PRL. Tym razem jednak określono w ten sposób trzon pochodu robotniczego. 193 pa nietrzeźwych osób i chuliganów wtargnęła do Zakładów Mięsnych, gdzie zrabowano wyroby wędliniarskie i konserwy3. Stosując przemoc fizyczną, odciągnięto pracowników od stanowisk pracy. W tej sytuacji 420 na 540 zatrudnionych na I zmianie opuściło miejsce pracy i udali się oni z manifestantami do miasta. Ok. godz. 10.50 do RWT grupa młodzieży ok. 200 [osób] i chuliganów wtargnęła na teren zakładów, bijąc pracowników i zmuszając ich do przerwania pracy i wyjścia na ulicę. Z RWT wyszło ok. 1000 osób, udając się do ZREMB-u, gdzie część osób wtargnęła do zakładu, nawołując, by załoga przerwała pracę i poszła z nimi. W godzinach popołudniowych pod Zakłady Przemysłu Tytoniowego przyjechała grupa ok. 100 osób na 2 ciągnikach i wózkach akumulatorowych. Po wyłamaniu bramy wjazdowej weszli na teren zakładu i usiłowali wejść na teren hal produkcyjnych. Dzięki zdecydowanej postawie załogi zostali wyprowadzeni. Źródło: Miejska Biblioteka Publiczna im. Józefa i Andrzeja Załuskich w Radomiu, zbiory specjalne - wypisy Arkadiusza Kutkowskiego z ADUOP w Radomiu, mps. 3 Informacja nieścisła. W rzeczywistości demonstranci wkroczyli na teren Zakładów Mięsnych około godz. 11.00. Część z nich przystąpila do niszczenia mięsa i dopuściła się grabieży. 194 Nr31 Notatka Nr 58 z posiedzenia Sekretariatu KWPZPR yv Radomiu w dniu 14 lipca 1976 r., f Radom, 14 lipca 1976 r. Notatka Nr 58 z posiedzenia Sekretariatu KW PZPR w Radomiu • w dniu 14 lipca 1976 r. W posiedzeniu udział wzięli członkowie Sekretariatu KW: Janusz Prokopiak Krystyna Firmanty Józef Tobiasz Jerzy Adamczyk Stanisław Sempruch Euzebiusz Ciążela Tadeusz Wesołowski -1 Sekretarz KW - Sekretarz KW - Sekretarz KW - Sekretarz KW - członek Sekretariatu - członek Sekretariatu - członek Sekretariatu Przewodniczył: I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak Protokółował: Andrzej Gostyński - Kierownik Kancelarii I Sekretarza KW Posiedzenie dotyczyło omówienia spraw bieżących. I Sekretarz KW tow. Janusz Prokopiak poinformował o treści narady I Sekretarzy KW z I Sekretarzem KC PZPR tow. Edwardem Gierkiem, członkami Sekretariatu KC i Premierem tow. Piotrem Jaroszewiczem nt. modyfikacji propozycji cenowych i sytuacji społeczno-gospodarczej. Między innymi stwierdzono, że: - społeczeństwu brak jest odpowiedniej świadomości i edukacji ekonomicznej, tylko część rozumie konieczność zmiany struktury cen, z pozostałą należy podjąć właściwą pracę, - w związku z powyższym propozycje nie padły na "podatny grunt", - w przyszłości stosowana będzie metoda krocząca wzrostu cen przy zwiększanych dochodach ludności, - przy normalnym spożyciu istnieją wystarczające zapasy żywności, ale przy nie uregulowanym rynku (ogromny wzrost zakupów cukru, ka- 195 szy, ryżu i makaronów w pierwszych 10 dniach lipca) zajdzie potrzeba reglamentacji, - produkcja przemysłowa przebiega normalnie, występują jednak trudności w eksporcie, wystąpiło nadmierne zatrudnienie i dynamika wypłat, - proponuje się wzrost cen na mięso i przetwory w granicach 20 -60% i opracowywane są koncepcje rekompensat. W swoim wystąpieniu tow. Edward Gierek podkreślił, że: ceny mogą być wprowadzone przy maksymalnym zrozumieniu3 i poparciu społeczeństwa, ale nie może dochodzić do plebiscytu w zarządzaniu państwem, - w czasie konsultacji, które są metodą słuszną, będącą zdobyczą socjalistycznej demokracji, należy społeczeństwu przekazywać m.in. wiedzę ekonomiczną, - w konsultacjach 25-26.06 br. 99% uczestników opowiedziało się za propozycjami1, które przy możliwości dyskutowania o szczegółach warunkują osiągnięcie zadań obecnej 5-latki, - wydarzenia wykazały, iż nie mamy dostatecznego rozeznania nastrojów społeczeństwa, że niedostateczna była praca z szeregowymi członkami partii i całym społeczeństwem, - należy rozwinąć wielką polityczną robotę dla kształtowania świadomości wśród członków partii, odpowiedzialności za dobre i złe, zasięgać opinii szerokich rzesz społeczeństwa, nie grup aktywu, po komunikacie1' Biura Politycznego doprowadzać do świadomości, że modyfikacja jest rezultatem konsultacji, poważnego i rzetelnego traktowania społeczeństwa, uruchomić organizacje społeczne w zakładach pracy, zaktywizować prasę, która powinna wskazywać pozytywne i negatywne postawy, przeciąć źródła plotek, - na wsi należy wygrać operację cenową dla rozwoju produkcji roślinnej i zwierzęcej, stosować właściwą politykę (przydziały węgla są "Słowo dopisano odręcznie. 1 Jest to typowy chwyt propagandowy. Gierek sugeruje tu pełne społeczne poparcie dla regulacji cenowych, czemu zaprzeczają liczne protesty w cafym kraju. * Poprawiono odręcznie komunikowaniu na komunikacie. 196 ważnym argumentem i atutem, żądania i obowiązki nie mogą być przypisywane tylko jednostronnie), -dyrektorzyi kierownicy jednostek państwowych są nimi z woli partii i muszą realizować jej polityką, w przeciwnym razie należy się z nimi rozliczyć spokojnie, ale konsekwentnie, - podstawowymi obecnie sprawami są: dalszy rozwój produkcji rynkowej i na eksport, właściwa i oszczędna gospodarka paszami (przy podjętych już decyzjach o dalszym imporcie pasz). Tow. tow. Józef Tobiasz i Stanisław Sempruch podzielili się uwagami ze spotkań z załogami "Gerlacha" w Drzewicy i "Predom-Rafak" w Radomiu. Podnoszono na nich m.in. tłumienie krytyki, klimat nieszczerości w zakładach, odchodzenie z partii starszych towarzyszy. Tow. Euzebiusz Ciążela przedstawił projekt planu pracy Sekretariatu KW na III kwartał, który został przyjęty. Sporządził: Andrzej Gostyński Źródło: APR, KWPZPR w Radomiu, Sekretariat 12, k. 46-48, oryginał, mps. 'Podpis także odręczny. Nr 32 Informacja Prokuratury Wojewódzkiej w Radomiu na temat działań podjętych przez organy porządku publicznego i wymiaru sprawiedliwości do dnia 14 lipca 1976 r., [Radom, 14 lipca 1976 r.] Informacja wg stanu na dzień 14 lipca 1976 r. godz. 14a Do chwili sporządzenia niniejszej informacji liczba zatrzymanych (wg danych MO) wynosi - 560 osób. Osoby te zostały zatrzymane bezpośrednio w czasie zajść, jak też w dniach następnych w związku z odnajdywaniem łupów pochodzących z kradzieży i rabunków sklepów, a także osoby, które ustalono jako uczestników zamachów na obiekty użyteczności publicznej. Prokuratorzy po dokonaniu analizy spraw wszczęli: 103 postępowańb tymczasowo aresztowano: 149 osób (w poprzedniej informacji mylnie podano ilość aresztowanych 157 osób) z tego: z aktem oskarżenia do Sądu Wojewódzkiego przekazano - 6 osób dozór MO zastosowano wobec - 7 osób poręczenie majątkowe zastosowano wobec - 1 osoby Wojskowej Służbie Wewnętrznej przekazano 2 osoby Sąd Rejonowy rozpoznał w trybie przyspieszonym sprawy dotyczące - 51 osób wydając wyroki w stosunku do - . 43 osób Sądowi dla Nieletnich przekazano sprawy dotyczące: 58 nieletnich z tego: w schronisku dla nieletnich umieszczono 23 nieletnich dozór prewencyjny kuratora zastosowano wobec: 10 nieletnich skierowano na badania lekarskie - 1 nieletniego ' W lewym górnym rogu pieczątka Prokuratura Wojewódzka, ul. Nowotki 10, 26-600 Radom. b Tak w tekście, powinno być postępowania. 198 odmówiono ścigania w sprawie - , 3 nieletnich do decyzji pozostało - 4 nieletnich zwolniono nie stosując środka - 17 nieletnich (dane nie obejmująnieletnich zatrzymanych w Izbie Dziecka KW MO). Straty materialne są w dalszym ciągu ustalane i napływają w tym zakresie dane, które po podsumowaniu zostaną podane w następnych informacjach. Działania w zakresie poprawy warunków bezpieczeństwa, ładu i porządku na terenie województwa radomskiego. W dniu 14.07.1976 r. w Prokuraturze Wojewódzkiej w Radomiu odbyła się narada prokuratorów rejonowych i ich zastępców z terenu województwa. Oprócz omówienia wyników za I półrocze 1976 r. tematem narady było podjęcie stosownych kroków w celu wzmożenia represji wobec: - sprawców czynów o charakterze chuligańskim, - sprawców czynów skierowanych przeciwko funkcjonariuszom publicznym, - sprawców przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, - sprawców przestępstw kradzieży z włamaniem mienia społecznego i prywatnego, nadto polecono Prokuratorowi Rejonowemu w Radomiu wzmóc działania w zakresie popierania w Sądzie Rejonowym w trybie przyspieszonym spraw o charakterze chuligańskim. W związku z dochodzącymi sygnałami o mających miejsce przypadkach spekulacji niektórymi artykułami żywnościowymi prokuratury rejonowe zostały zobowiązane do podjęcia stosownych działań we współpracy z odpowiednimi komisariatami i posterunkami MO, inspektorami PIH-u i przedstawicielami administracji państwowej oraz wzmożenia represji w tych sprawach. Zastępca Prokuratora Wojewódzkiego (mgr Wiesław Owsińskic Źródło: AAN, KC PZPR, Wydział Administracyjny 221, k. 93-94, oryginal, mps. 'Podpis także odręczny. nr 33 Plan operacyjnego i fizycznego zabezpieczenia rozprawy sądowej przeciwko Zygmuntowi Zabrowskiemu i innym uczestnikom zajść ulicznych w Radomiu w dniu 25 czerwca 1976 r., Radom, 16 lipca 1976 r. Odpis z akt kontrolnych śledztwa w sprawie przeciwko: Z[ygmunto-wi] Zabrowskiemu, R[yszardowi] Grudzień i innym podejrzanym o przestępstwo z art. 275 § l kk Nr RSD 12/76, Nr repertorium] prokuratorskiego] II Ds 13/76/S Radom, dnia 16 lipca 1976 r. Tajne egz. nr Tow. Rychlicki (-) podpis nieczytelny Zatwierdzam: Zastępca Komendanta Wojewódzkiego MO ds. Służby Bezpieczeństwa w Radomiu płk mgr Tadeusz Szczygieł Plan operacyjnego i fizycznego zabezpieczenia rozprawy sądowej przeciwko Zygmuntowi Zabrowskiemu i innym W dniu 17 i 19.07.1976 r. przed Sądem Wojewódzkim w Radomiu w sali nr 5 odbędzie się rozprawa p[rzeciw]ko oskarżonym o udział w dniu 25.06.1976 r. w zbiegowisku publicznym, którego uczestnicy dopuścili się gwałtownego zamachu na funkcjonariuszy publicznych, zdemolowali oraz obrabowali gmach KW PZPR, sklepy i inne obiekty gospodarki uspołecznionej. Składowi sądowemu przewodniczył będzie Prezes Sądu Wojewódzkiego - Roman Świrski. Ławnikami wyznaczeni są: - Marian Jakubiak, - Czesław Kołodziejski. Oskarża Prokurator Prokuratury Wojewódzkiej - Jerzy Polkowski. Oskarżonych bronią: 1. Zygmunta Zabrowskiego - adwokat J. Błoński, 2. Tadeusza Mitaka- adwokat A. Czaplicki 200 3. Wojciecha Mitaka-adwokat E. Kobza 4 Stanisława Górkę - adwokat E. Noll 5. Ryszarda Grudnia - adwokat J. Pietraś 6. Henryka Bednarczyka - adwokat I. Iwaszczukiewicz. Rozprawa rozpocznie się w dniu 17 bm. o godzinie 9.00. Sala oprócz uczestników procesu może pomieścić: około 30 osób. W związku z tym zamierza się wpuścić na salę oprócz rodzin oskarżonych nie umundurowanych 15 funkcjonariuszy: 1. szer. Gustaw Komodołowicz - KW MO Kielce 2. szer. Stanisław Kosowicz - KW MO Kielce 3. st. szer. Jerzy Stradowski - KW MO Kielce 4. kpr. Stanisław Ludwikowski - KW MO Kielce ' ' 5. st. sierż. Zenon Sęk - KW MO Kielce '' ! 6. st. szer. Kazimierz Boguta - KW MO Lublin 7. st. kpr. Leszek Paluch - KW MO Lublin 8. kpt. Wiesław Boczek - KW MO Skierniewice 9. kpr. Grzegorz Sulgostowski - KW MO Piotrków 10. Stanisław Ciołek- KW MO Piotrków 11. st. kpr. Stefan Łukasik - KW MO Siedlce 12. plut. Jerzy Rosa - KW MO Siedlce 13. plut. Krzysztof Filipiuk - KW MO Tarnobrzeg 14. kpr. Wiesław Kozłowski - KW MO Tarnobrzeg 15. sierż. Janusz Róg - KW MO Tarnobrzeg Zadaniem ich będzie obok zapełnienia ław dla publiczności czuwanie [w] razie potrzeby nad zabezpieczaniem porządku na sali i przed salą rozpraw. I. Na korytarzach gmachu Sądu przebywać będą funkcjonariusze SB: 1. ppor. Marian Kozieł parter 2. sierż. Krzysztof Wroniewski parter 3. kpr. Kazimierz Kochyt parter 4. kpr. Andrzej Rudny ' r I piętro •- 5. ppor. Leon Boczek I piętro 6. kpr. Bogdan Robak / I piętro 7. sierż. Adam Klepacz II piętro 8. sierż. Tadeusz Kulik II piętro 201 9. ppor. Jacek Pawlak II piętro 10. ppor. Henryk Modrzejewski - łącznik między ochroną wewnątrz budynku a mjr. Kazimierzem Rojewskim. Zadaniem ich będzie uzyskiwanie informacji o sytuacji w budynku Sądu Wojewódzkiego, a głównie przed salą rozpraw. Funkcjonariuszom tym zostanie przydzielone pomieszczenie w budynku sądu, telefon 146. Odpowiedzialni: por. Zdzisław Pająk i por. Zygmunt Barankiewicz. II. Na ulicy Sienkiewicza, od Moniuszki do Nowotki i od Sienkiewicza do Muzeum - KM MO Radom wystawi dwuosobowy patrol mundurowy, którego zadaniem będzie niedopuszczenie do gromadzenia się przechodniów na ulicy przed budynkiem Sądu. Odpowiedzialny: Zastępca Komendanta Miasta MO mjr B. Marczyk. III. Na wypadek potrzeby przywrócenia porządku w związku z rozprawą w odwodzie na dziedzińcu Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Ki-lińskiego pozostaje 30 funkcjonariuszy ZOMO pod dowództwem ppor. Lisowskiego. Do ich dyspozycji są 2 radiowozy - nysy. IV. W celu utrwalenia na taśmie magnetofonowej przebiegu rozprawy z Wydziału "T"1 KW MO Radom zapewniony będzie sprzęt i wyznacza się 2 funkcjonariuszy: 1. sierż. Henryk Ziętek, 2. sierż. Baltazar Iwanowski, którzy nagrają tajnie rozprawę sądową na 2 minifonach. Odpowiedzialny: Naczelnik Wydziału "T". V. Do przygotowania dokumentacji poglądowej wyznacza się 2 pracowników K W MO: 1. Zygmunt Szczepanek, 2. Jerzy Majewski, •, którzy wyposażeni zostaną w sprzęt fotograficzny. Będą oni występować w charakterze fotoreporterów. W tym celu zwrócić się pismem do Prezesa Sądu Wojewódzkiego w Radomiu. 1 Wydzial Techniki. 202 Odpowiedzialny: Naczelnik Wydziału "T" i Wydziału Śledczego a VIII. Łączność bezprzewodową z Kierownictwem KW MO zapewni Wydział Łączności - ppor. Chrzanowski. Relację będzie składał mjr Kazimierz Rojewski z pokoju nr 30 Sądu Wojewódzkiego, tel. 146. Instruktażu o konwojowaniu oskarżonych, zachowaniu się funkcjonariuszy SB i MO w sali rozpraw i na korytarzu Sądu udzieli w dniu 16 bm. o godzinie 18.00 mjr Kazimierz Rojewski. Hasło - "Lipiec" Odzew - "Listonosz". Opracowali: Naczelnik Wydziału Śledczego KW MO Radom mjr Kazimierz Rojewski Naczelnik Wydziału III KW MO Radom ppłk Edward Skowron Źródło: Miejska Biblioteka Publiczna im. Józefa i Andrzeja Załuskich w Radomiu, zbiory specjalne - wypisy Arkadiusza Kutkowskiego z ADUOP w Radomiu, odpis, mps. * Wykropkowanie w oryginale. Nr 34 Pismo I sekretarza KW PZPR w Radomiu Janusza Prokopiaka do wiceprezesa Rady Ministrów Tadeusza Wrzaszczyka w sprawie dodatkowego przydziału talonów na samochody osobowe, Radom, 21 lipca 1976 r. Towarzysz Tadeusz Wrzaszczyk Wiceprezes Rady Ministrów Warszawa Uprzejmie proszę Towarzysza Premiera o dodatkowy przydział dla naszego Komitetu 10 talonów na samochody osobowe z przyspieszonym terminem nabycia. Talony te Sekretariat KW przydzieliłby pracownikom przedsiębiorstw budowlanych, którzy wyróżnili się w pracach przy usuwaniu zniszczeń powstałych na terenie miasta podczas chuligańskich ekscesów w dniu 25.06.1976 r.1 I sekretarz KW PZPR Janusz Prokopiak Radom, dnia 21 lipca 1976 r. Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Sekretariat 120, k. 59, kopia, mps. 1 Odpowiedź na pismo zob. dokument nr 49. " Podpis także odręczny. 204 Nr 35 Tezy wystąpienia zastępcy członka Biura Politycznego, sekretarza KC PZPR Jerzego Łukaszewicza, [Warszawa], 24 lipca 1976 r. • 24 lipca 1976 r. Tow. Łukaszewicz - sekretarz KC PZPR Wystąpienia na dzisiejszej naradzie, materiały z telekonferencji, ustalenia ekonomiczne na naradach z sekretarzami rolnymi i organizacyjnymi - są przyczynkiem do wyciągnięcia wniosków dla siebie - do pracy - wnioski długofalowe i do bieżących zadań: Korzystać z wystąpień tow. Edwarda Gierka w Katowicach i na spotkaniu z zakładami pracy. Zadanie: do 15.08.1976 r. wypracować plan działania ideowo-wychowawczego na II półrocze br. - podstawa - III Plenum KC, XVI Plenum KC oraz uchwały o pracy ideowo-wychowawczej w poszczególnych środowiskach. Wymienić doświadczenia. Wydarzenia czerwcowe wskazują, jak bardzo trzeba zadbać o realizację Uchwał. Wzmóc działalność ideowo-wychowawczą z wybiciem określonych środowisk- objąć chore miejsca, środowiska- podatne" na obce wpływy. Wyjaśniać społeczeństwu, że: Zmiany struktury cen - doniosłe wydarzenie społeczno-polityczne: Czy musieliśmy podnieść ceny - w ub. 5-leciu słusznie wprowadziliśmy stabilność cen - efekt (dochód narodowy wzrósł o 60%, płace realne o 40%). (W latach 70. -zastój w kraju - głównie polityczny kryzys - aby uzyskać wymierne efekty, potrzebna była taka decyzja. W warunkach, kiedy mamy gospodarkę w rozwoju - stabilne ceny stały się hamulcem gospodarczym. Warunkiem wzrostu produkcji jest wzrost wydajności pracy. Warunkiem15 dla dynamicznej polityki płacowej jest umocnienie polityki go- " Poprawiono odręcznie poddane na podatne. ''Poprawiono odręcznie warunek na warunkiem. 205 spodarczej oraz zabezpieczenie środków pobudzających wzrost produkcji żywnościowej. W nową 5-latkę - wejdziemy z nowym oddechem, przy spełnieniu 3 warunków: - polityka cen nie może być drenażowa . . - " " połączona z podwyżką płac (dodatek) - " " realizowana nie z zaskoczenia. Przy zmianie struktury cen zastosowano zdecydowaną zmianę metodologii - razem z narodem konsultacja - koncepcja była słuszna. Wyjaśniać społeczeństwu, że rynek określa nastroje. Cenowa polityka miała ułatwić, łagodzić, a nie przysparzać obfitości (produkcji). Nie podejmowano zmiany struktury cen z biedy ani z kryzysu. Przeceniliśmy stan świadomości społeczeństwa, zdawało nam się, że nasza praca polityczna jest głębsza. Stąd nowe, ważne zadania: -jesteśmy u progu wielkiej pracy politycznej. Sprawa cen to sprawa całego narodu. * Nowa koncepcja - rozdzielenie problemu cen na etapy: a) Zrównoważenie dochodu wsi - pobudzenie wzrostu wydajności, hodowli. Zmiana cen skupu, jak i usług oraz materiałów dla wsi spowoduje, że na wsi będzie 12 mld zł więcej. W I półroczu br. zanotowano zwiększone wydatki ponad ustalenia planu o 7 mld zł. W sumie w 1976 r. będzie więcej środków finansowych na rynku o 19 mld zł. b) Podniesienie cen mięsa, przetworów, drobiu - średnio o 35% -jest to konieczność, ale łagodniejsze do przejścia przez barierę psychologiczną - stąd opracowuje się metody stopniowego, nieszkodliwego procesu zmiany cen. Temat: cen, struktury spożycia, dochodu narodowego, płac nominalnych i realnych nie może zejść z centrum uwagi w pracy ideowo-wychowawczej. Nie wolno ustawać we wdrażaniu świadomości, w podnoszeniu świadomości polityczno-ekonomicznej naszego społeczeństwa. Wyjaśniać, kształtować bardzo realny program, że umowa między partią a społeczeństwem polega na gwarantowaniu wzrostu płac realnych, że cena jest instrumentem regulowania podaży i popytu - państwo musi mieć swobodę posługiwania się ceną- na tym tle ukazywać określone 206 współzależności - propaganda sukcesu, skutki sukcesu, rozbudzanie potrzeb, jakość warunków życia - zależy od jakości pracy, ile dziś jest warta godzina pracy - a więc ile kosztuje 1 godzina przerwy w pracy. Sprawa konsultacji - podeszliśmy do sprawy poważnie, czasu było wystarczająco dużo, to była konsultacja, a nie plebiscyt, sondaż - instrument przekonania o słuszności sprawy. Wyjaśniać, że propozycja zmiany cen w czerwcu br. nie ma analogii do grudnia 1970 r., kiedy to był spadek prestiżu partii, była stagnacja w dochodzie narodowym, był kryzys polityczny. Dziś jest odwrotnie1. W wydarzeniach czerwcowych górę wzięły emocje - ale nie było wystąpień antysocjalistycznych2. Wiece - wytworzyły odpowiedni klimat - głos popierający politykę partii i atmosferę, że nawet jeśli kogoś nie przekonaliśmy, to jednak nie mógł podskoczyć. Nigdy nie będzie stanu idealnego, ale nie można - nie wolno warcholić. Mamy warunki, aby wyciągając z tego, co zaszło, wnioski, utworzyć siłę, która będzie umacniana partią. Handel - praktyka potwierdziła, że może działać również bez masy towarowej, właściwa postawa kadry może rozładować sytuację. Przykłady z Radomia. Członkowie partii, aktyw bezpartyjny - powinni być tam, gdzie tworzą się kolejki, gdzie sytuacja się komplikuje, w pociągu, gdzie dojeżdżają robotnicy, na stadionach, wszędzie, gdzie powstają nieformalne kręgi ludzi, które podejmują wrogie, złe dla nas i środowiska działania. Likwidować miejsca, które stanowią miejsca rozwydrzenia, niepokoju. Grójec - rynek - piwo - okazja do "draki - rozróby". Likwidować korozję (kabarety, wiersze satyryczne, inne formy, które ośmieszaj ą władzę), które drążą społeczeństwo, dają ujemne skutki wychowawcze. ' Wbrew temu, co twierdził Jerzy Łukasiewicz, w czerwcu 1976 r. mieliśmy do czynienia z poważnym kryzysem politycznym, społecznym i gospodarczym. Gdyby władze niemal natychmiast nie wycofały się z projektowanej, a w praktyce już wprowadzonej - znacznie wyższej od grudniowej -podwyżki cen, prawdopodobnie nastąpiłaby eskalacja protestów. 2 Informacja nieprawdziwa. W rzeczywistości! tłumu padały okrzyki o treści jednoznacznie antyrządowej i antykomunistycznej, zob. dokument nr 57. 207 Ład, porządek, estetyka w miejscach zamieszkania, miastach, gminach - łączyć z dyscypliną - egzekwować - zainteresować społeczeństwo - postawa, patriotyzm współczesny. Obserwuje się ożywienie elementów opozycyjnych - memoriały protestacyjne przeciwko wyrokom w Radomiu i Ursusie że karany za strajk - przerzucenie mostu do zakładów pracy i młodzieży akademickiej -stąd potrzeba dobrze przygotować się do roku akademickiego, formy pracy na obozach i praktykach studenckich, w sposób zdyscyplinowany rozpocząć rok akademicki - III Plenum - wej ść z problematyką do wszystkich środowisk oświaty - w sierpniu konsultacje działań - spotkania. Biuro Polityczne wysoko oceniło działalność ogniw frontu ideologicznego. 1. Kluczowa sprawa -powołać w zakładach pracy, środowisku wiejskim autentycznych agitatorów - zadanie - kontakt na co dzień z członkami partii, całym społeczeństwem. Rekrutacja: grupowi partyjni, mężowie zaufania, brygadziści, mistrzowie, aktyw ZSMP. Koncepcje prac z agitatorami przygotuje Ośrodek. 2. Podnieść rangę zebrania partyjnego - stan przebiegu zebrań POP - za mało tam imiennie mówimy o członkach partii, nie dajemy zadań partyjnych - wiele rutyny i formalizmu. 3. Organizacje związkowe - powinny kształtować nastroje, wyjaśniać politykę partii, pracować z mistrzami, brygadzistami. 4. Ustalić system pracy z KM, KG - być w stałym kontakcie, uzbroić go w argumentację, pomóc w ustaleniu programu - polityki - taktyki działania. Nauczyć poznawać nastroje, wyciągać wnioski, oceniać sytuację. Mamy w kraju 2 mln ankieterów - członków partii - wykorzystać ich dla zdobycia informacji - ale nie wygładzać - nie uspokajać się. 5. Ocenić stan pracy ideowo-politycznej w dużych zakładach pracy - wyciągnąć wnioski. Okazać pomoc. 6. Ten sam system skuteczności pracy zastosować na wsi - pracować ze służbą rolną, nauczycielami, kołami gospodyń wiejskich, pracownikami frontu kulturalnego, samorządem wiejskim. 7. Ważne zadanie przed Ośrodkiem Pracy Ideowo-Wychowawczej - system szkolenia - bardzo skuteczny i odpowiadający - dostosowany do potrzeb środowiska. Uczyć aktyw sztuki mówienia i przekazywania. 208 8. Aparat instancji partyjnych i aktywu - podjąć samokształcenie -czytać materiały publikowane przez KC, prasę - umieć z nich korzystać. Źródło: APR, KWPZPR w Radomiu, Wydział Organizacyjny 21, k. 27-30, oryginał, mps. 209 Nr 36 Wystąpienie I sekretarza KW PZPR Janusza Prokopiaka na spotkaniu z aktywem społeczno-gospodarczym w dniu 29 lipca 1976 r. po wizycie u prezesa Rady Ministrów Piotra Jaroszewicza, [Warszawa, 29 lipca 1976 r.] Wystąpienie I Sekretarza KW PZPR na spotkaniu z aktywem społeczno-gospodarczym w dniu 29 lipca 1976 r. po wizycie u premiera PRL Towarzyszki i towarzysze Z wczorajszych i dzisiejszych doniesień prasy, radia i telewizji - delegacja robotników Radomia przyjęta przez tow. Piotra Jaroszewicza. Dziś chcemy złożyć Wam sprawozdanie. Nasza była inicjatywa tego spotkania. Chodziło o to, aby poinformować Kierownictwo Partii i Rządu, jak oceniamy wydarzenia czerwcowe, ich przyczyny. Chodziło o to, aby przekazać, że ogromna większość pracowników zakładów, mieszkańców Radomia - to uczciwi, rzetelni Polacy, którzy opowiadają się za Partią i swoją codzienną pracą popierają politykę partii i rządu, tow. Gierka i Jaroszewicza. Powiedzieliśmy tow. Premierowi, że z ambicją, zaangażowaniem realizujemy zadania, że wnosimy coraz większy wkład w rozwój społeczno-gospodarczy kraju i że stać nas na to, aby ten udział był coraz większy. Jest to niezbędne, aby uzyskać potrzebne środki na rozwój województwa i jego stolicy - Radomia. Mówiliśmy jednocześnie o tym, że w tej naszej codziennej pracy, trudnej, rzetelnej, mamy też chwile słabości, kiedy źle się dzieje. Takim dniem słabym spośród tysięcy dni dobrych był 25.06.1976 r. A kiedy my słabi - to ludzie nieodpowiedzialni stają się silni, a takich i my u siebie też mamy. Ten słaby dzień drogo nas kosztował - straty moralne i materialne, szok i zawstydzenie. Powiedzieliśmy, że tego dnia daliśmy się podprowadzić - wyprowadzić w krzaki, na ring między liny, aby walczyć ze sobą. A zdawało się nam wszystkim, że panujemy nad 210 sytuacją, że jesteśmy silni, że potrafimy sterować życiem, pracą; funkcjonariuszami wszystkich jednostek w mieście i województwie. Powiedzieliśmy, że z tego dnia, z tych złych doświadczeń wyciągniemy właściwe wnioski - po prostu już się nie damy po raz drugi wyprowadzić w pole, to się już nie powtórzy. Czujemy wszyscy, że nagle utraciliśmy przynajmniej w części autorytet i zaufanie w społeczeństwie. Inaczej też patrzą na nas to w. Kierownictwo Partii i Rządu. Zwróciliśmy się o spotkanie, aby przekonać, że myślimy, pracujemy i będziemy pracować tak jak wszyscy uczciwi Polacy, że jesteśmy godni być uczestnikami działań pomnażających siły socjalistycznej ojczyzny. Że mamy dość sił, aby radzić sobie z tymi, którzy zakłócają spokój, dezorganizuj ą rytm rzetelnej pracy. Mamy takie możliwości - o przykładach mówiliśmy dobrej roboty, pięknych rezultatach. Chodzi o to, aby było to działanie powszechne, mądre, dynamiczne, aby szybko odrobić straty, ponownie sięgać do najlepszych, umacniać klimat, zaufanie - dobrze służyć ojczyźnie i partii. Z satysfakcją wracaliśmy do Radomia, spotkaliśmy przecież życzliwą i serdeczną atmosferę, deklarację takiej jak dotychczas pomocy w rozwiązywaniu naszych problemów, -jechaliśmy na spotkanie z wiarą w Partię i jej Kierownictwo, z jasnym stanowiskiem, po czyjej jesteśmy stronie i jak najlepiej realizować program Partii, - wracaliśmy bardziej umocnieni, z przeświadczeniem, że od nas samych zależy najwięcej, jak będziemy się rozwijać, nasze woj. miasto, w jakim tempie. Od nas zależy, jaki będzie wkład w rozwój kraju -jak szybko zmyjemy tę ciemną plamę, która rozlała się w Radomiu 25.06.1976 r. Nasze wspólne doświadczenia wskazują, że możemy to robić szybko i dobrze, nie powierzchownie i na pokaz, ale w sposób przemyślany, zaprogramowany właściwie - chodzi o pracę organiczną. Zadania ogromne i wielkie możliwości - w produkcji przemysłowej -na rynek, eksport - nowości, unikalne wyroby, wysoka jakość, gospodarność. W budownictwie - konsekwentna modernizacja Radomia - budownictwo mieszkaniowe, usługi, komunikacja, oświata, kultura. 211 W rolnictwie - wzrost produkcji rolnej, roślinnej i zwierzęcej. A wszystko to w klimacie wysokich wymagań dyscypliny i odpowiedzialności - oddziaływanie na środowisko, w zakładzie, w szkole, w miejscu zamieszkania, w rodzinie. Wydarzenia pokazały, że na odcinku wychowania wielkie potrzeby -zadanie dla wszystkich, przede wszystkim dla rodziców. W sumie z ufnością patrzymy w przyszłość, jesteśmy mądrzejsi i bogatsi w doświadczenia, mamy wyciągniętą do nas rękę, mamy konkretną pomoc ze strony Kierownictwa Partii i Rządu. Sądzę, że możemy wyrazić przekonanie, że podołamy tym zadaniom, że staniemy w rzędzie najlepszych, że nie słowa, a czyny będą dowodem naszej postawy, poparcia dla Partii i Rządu, dla Kierownictwa, dla tow. Gierka i tow. Jaroszewicza. Źródło: APR, KWPZPR w Radomiu, Sekretariat 122, k. 199-201, oryginał, mps. 212 nr 37 List I sekretarza KW PZPR w Radomiu Janusza Prokopiaka do I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka, Radom, 29 lipca 1976 r. Towarzysz Edward Gierek I Sekretarz Komitetu Centralnego PZPR 1 r w Warszawie W dniu 29 lipca 1976 r. odbyło się w Radomiu spotkanie dwutysięcznej grupy przedstawicieli klasy robotniczej miasta Radomia. Na spotkaniu tym przedstawiono sprawozdanie z pobytu delegacji robotników radomskich u Premiera PRL - Tow. Piotra Jaroszewicza. Uczestnicy spotkania skierowali do Was - Towarzyszu I Sekretarzu -list, który w załączeniu przesyłamy1. Zapewniamy Was, Towarzyszu Pierwszy Sekretarzu KC PZPR, że treści zawarte w nim będą z całą konsekwencją realizowane dla dobra naszej partii i narodu. I Sekretarz KW PZPR W Radomiu: Janusz Prokopiak Radom, dnia 29 lipca 1976 r. , Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Sekretariat 122, k. 60, kopia, mps. 1 Zob. dokument nr 38. 'Podpis także odręczny. W lewym dolnym rogu odręczna adnotacja kancelaryjna 30.07.76. Dok. 101/Sekr/76. 213 nr 38 List delegacji robotników radomskich uczestniczących w spotkaniu z prezesem Rady Ministrów Piotrem Jaroszewiczem do I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka, Radom, 29 lipca 1976 r. ' '• Towarzysz Edward Gierek I Sekretarz Komitetu Centralnego PZPR w Warszawie My, przedstawiciele ludzi pracy ziemi radomskiej zebrani na dzisiejszym spotkaniu, dołączamy swój głos do milionów Polaków wyrażających pełne poparcie dla polityki wytyczonej na VI i VII Zjeździe. Pamiętając o bolesnych zajściach w dniu 25.06, surowo potępiając sprawców ulicznych ekscesów, zapewniamy Was, Towarzyszu Pierwszy Sekretarzu, że ogromna większość mieszkańców naszego miasta to uczciwi, rzetelni Polacy, którzy wyciągnęli właściwe wnioski z chwili słabości i nigdy w przyszłości nie dopuszczą do powtórzenia się podobnych sytuacji. Nawiązując do chlubnych robotniczych tradycji Radomia, odbudujemy dobre imię miasta własną, codzienną, wydajną pracą na każdym stanowisku. W ten sposób udowodnimy pełne poparcie dla programu partii, nacechowanego troską o interesy kraju i dobro każdej polskiej rodziny. Na przestrzeni ostatniego roku nowe województwo radomskie uczyniło ogromny krok naprzód w swoim rozwoju i wniosło poważny wkład do ogólnopolskiego dorobku. Jest to efekt codziennego trudu ludzi pracy miast i wsi Ziemi Radomskiej - robotników, rolników, inteligencji, nas wszystkich. Dzięki pomocy kierownictwa partii i rządu stworzyliśmy perspektywę dalszego rozwoju miasta i województwa. Wiemy, że dalszy rozwój regionu zależy przede wszystkim od nas samych, naszych postaw i codziennej solidnej pracy. Mamy ambicje i zarazem obowiązek wnosić coraz większy wkład w rozwój socjalistycznej ojczyzny. Kształtując patriotyczne postawy mieszkańców Radomia, umacniać będziemy atmosferę dobrej roboty, społeczną dyscyplinę i obywatelską 214 odpowiedzialność za sprawy Kraju. Mamy bowiem świadomość, że są to niezbędne warunki naszego uczestnictwa w realizacji programu partii. Nasza praca i jej wyniki niech będą najlepszym dowodem poparcia dla polityki partii, jej Biura Politycznego i osobiście dla Was, Towarzyszu Pierwszy Sekretarzu. , , ,. Uczestnicy spotkania Radom, dnia 29 lipca 1976 r. , Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Sekretariat 122, k. 61-62, kopia, mps. 215 Nr 39 Notatka informacyjna w sprawie telefonów z kraju do Sekretariatu I sekretarza KCPZPR Edwarda Gierka, sygnalizujących braki w zaopatrzeniu na rynku, Warszawa, 6 sierpnia 1976 r. Notatka W ciągu ostatnich dni od 2 do 6.08 miały miejsce telefony (4-6 dziennie) do Sekretariatu I Sekretarza Tow. Edwarda Gierka w sprawie braków w zaopatrzeniu rynku. Rozmówcy dzwonili z różnych stron kraju i w sposób grzeczny, lecz zdecydowany domagali się poinformowania Tow. Gierka o aktualnej sytuacji oraz prosili o podjęcie decyzji umożliwiających normalne prowadzenie gospodarstw domowych. Na pierwszym miejscu wymieniono brak cukru, proponując wprowadzenie kartek na cukier lub zamkniętą sprzedaż w zakładach pracy. Informowali, że ceny na "czarnym rynku", np. na targu w Wałbrzychu, dochodzą do 45 zł za kilogram1. Ponadto wymieniano brak następujących artykułów: kasz, mąki, a nawet soli i zapałek oraz tanich gatunków papierosów. Wszyscy rozmówcy mówili również o braku mięsa i jego przetworów, traktując jednak ten problem marginesowo: "do tego jesteśmy już przyzwyczaj eni". Wielu telefonujących stawiało problem zaopatrzenia, a właściwie jego braku, w kontekście turystów zagranicznych licznie odwiedzających nasz kraj o tej porze. W Koszalinie, jak twierdził jeden z rozmówców, miały miejsce przypadki pobicia turystów fotografujących długie kolejki pod sklepami. Podawano, że w kolejkach dochodzi do bójek, gorszących awantur, atakowania sprzedawców itd. W rozmowach krytykowano również środki masowego przekazu, że nie widzą tych problemów i nie zajmują żadnego stanowiska w tej kwestii. Miejsce zamieszkania rozmówców: Wałbrzych, Konin, Kalisz, Szczecin, Koszalin, Łódź, Warszawa, Wrocław. 1 W tym czasie cena detaliczna 1 kg cukru wynosiła 10,50 zł. 216 Wszyscy rozmówcy twierdzili, iż dzwonią w imieniu określonych środowisk z zakładów pracy. Były to głównie kobiety, podające, iż są matkami małych dzieci. Nie odnotowano żadnego telefonu o wrogiej lub złośliwej intonacji, przeciwnie - rozmówcy mówili z troską i proponowali różnego rodzaju rozwiązania. (Sekretariat I Sekretarza KC) Warszawa, 6.08.1976 r. Źródło: AAN, KC PZPR, 3259, k. 2-3, oryginał, mps. 217 nr 40 Telekonferencja członka Biura Politycznego, sekretarza KCPZPR Edwarda Babiucha z sekretarzami Komitetów Wojewódzkich PZPR, [Warszawa, 11 sierpnia 1976 r.] i Telekonferencja w dn. 11.08.1976 r. prowadził tow. Edward Babiuch W dniu dzisiejszym Biuro Polityczne rozpatrzyło zagadnienia związane z zaopatrzeniem ludności w cukier. Jak towarzysze wiecie, dostawy cukru w sierpniu br. kształtują się na poziomie dostaw z sierpnia ub. roku. Jednocześnie chciałem przypomnieć, że w czerwcu br. sprzedaliśmy ludności w skali kraju o prawie 40% więcej cukru niż w czerwcu ub.r. To jest o prawie 28 tyś. ton. Łącznie w czerwcu, lipcu i sierpniu sprzedajemy o 25 tyś. ton cukru więcej niż w analogicznych miesiącach ub. roku1. Nie może być więc mowy o niedostatecznym zaopatrzeniu w ten artykuł. Pomimo to sytuacja i atmosfera, jaka powstała wokół zakupów cukru, powoduje, że rynek robi wrażenie nie zaspokojonego, przed stoiskami z cukrem ustawiają się codziennie długie kolejki, najczęściej zresztą wśród wciąż tych samych klientów, a dzienne przydziały cukru, przecież nie niższe obecnie niż w ub. roku, znikają w ciągu kilku godzin. Zdarzają się incydenty zdenerwowania tej części ludzi pracy, która nie ma czasu na wystawanie w kolejkach, a której potrzebna jest niezbędna ilość cukru do codziennego użytku. Od pewnego czasu szereg komitetów wojewódzkich przekazuje nam postulaty aktywu, organizacji partyjnych, kolektywów robotniczych, by sytuację tę przerwać poprzez podwyższenie cen cukru bądź wprowadzenie bonów gwarantujących każdemu człowiekowi pracy i jego rodzinie cukier w ilościach zaspokajających bieżące potrzeby spożycia. 1 Zdaniem ówczesnego członka KCPZPR Mieczysława F. Rakowskiego w lipcu 1976 r. dostawy cukru na rynek były aż o 14% mniejsze niż w analogicznym okresie roku poprzedniego, zob. idem, Rzeczpospolita na progu lat osiemdziesiątych, Warszawa 1981, s. 113-114. 218 Szereg Komitetów Wojewódzkich i Urzędów Wojewódzkich wprowadziło - zgodnie zresztą z tymi postulatami - sprzedaż cukru poprzez zakłady pracy lub sprzedaż na listy. Biuro Polityczne stoi na stanowisku, że w chwili obecnej nie należy dokonywać podwyżki cen cukru. Podwyższenie cen cukru stałoby bowiem w sprzeczności z opublikowanymi decyzjami Biura Politycznego z 13.07, podawałoby w wątpliwość ich wiarygodność również w szerszym niż cukier zakresie. Nie można jednak pozostawić sprawy zaopatrzenia ludności w cukier swemu biegowi. Chodzi przecież o nastroje społeczeństwa i jego zaopatrzenie. Ludzie pracy mają prawo domagać się. od nas zagwarantowania im zaopatrzenia w artykuł, którego jest w gruncie rzeczy tyle, że zabezpiecza to potrzeby społeczeństwa, a którego braki wynikają ze świadomie lub nieświadomie rozniecanej przez część obywateli paniki zakupów. Biuro Polityczne po wysłuchaniu sprawozdania Premiera i propozycji Rządu oraz zapoznaniu się z opiniami, jakie KW nam przekazał w tej sprawie, zaleciło Rządowi opracowanie takich środków, które zabezpieczą potrzeby ludzi pracy w tym zakresie, uzdrowią sytuację na rynku zakupu cukru. Jutro Rada Ministrów rozpatrzy stosowny projekt uchwały. Jego podstawowe zasady są następujące: - Wprowadza się bilety towarowe2 uprawniające co miesiąc do zakupu cukru po cenie dotychczasowej, tj. 10,50 zł, przez każdego zatrudnionego w gospodarce uspołecznionej, emeryta, rencistę, studenta, rzemieślnika oraz członków ich rodzin, a także "'innych osób pozostających na ich utrzymaniu, wszystkim jednakowo po 2 kg na osobę. Dla ludności zawodowo czynnej w rolnictwie indywidualnym po 1,5 kg na osobę, z wyjątkiem dzieci do 15. roku życia, które otrzymają również po 2 kg. - Wprowadza się możliwości zakupu cukru w specjalnie wydzielonych sklepach osobom nie uprawnionym do posiadania biletów towaro- 2 W sierpniu 1976 r. wprowadzono kartki na cukier, w późniejszym okresie systemem reglamentacji objęto inne artykuły spożywcze (mięso, kaszę, mąkę, masło i in.) i przemysłowe. Sprzedaż "na kartki" zniesiono dopiero w lipcu 1989 r. """ Tak w tekście, powinno być inne osoby pozostające. 219 wych po cenie 26 zł za kg. Sprzedaż komercyjna ma na celu także przeciwdziałanie spekulacji cukrem. - Bilety towarowe uprawniające do zakupu cukru po dotychczasowej cenie będą wydawane wszystkim uprawnionym przez zakłady pracy, instytucje, organizacje, naczelników gmin, naczelników i prezydentów miast. Emeryci i renciści zamieszkali w miastach otrzymają bony towarowe w ADM, na terenie której zamieszkują. Wydawanie biletów towarowych na cukier na okres od 16.08 br. do 15.09.1976 r. nastąpi: 13, 14 i 15.08.1976 r. Chciałbym podkreślić, że traktujemy funkcjonowanie tego systemu czasowo. Rzecz jasna, nie potrafimy jednak określić już dzisiaj terminu zrezygnowania z tego systemu. Planujemy opublikować uchwałę Rządu w tej sprawie jutro, tj. w czwartek, w godzinach wieczornych w radiu i telewizji, a w prasie w piątek, a stosować ją od 16.08. Sprawne wprowadzenie w życie tej uchwały wymaga znacznego wysiłku organizatorskiego i działalności politycznej. Wytyczne techniczno-organizacyjne w tej sprawie otrzymają jutro wojewodowie w czasie telekonferencji po podjęciu uchwały Rady Ministrów. Prosimy towarzyszy sekretarzy o kontrolę nad przebiegiem wdrażania tej uchwały oraz o stosowną pomoc dla administracji państwowej3. Jednocześnie uważamy, że Komitety Wojewódzkie powinny przeprowadzić wśród ludzi pracy w zakładach produkcyjnych pracę polityczno-wyjaśniającą sens i celowość podjętej uchwały Rządu w sprawie racjonowania sprzedaży cukru. W prasie, radiu i telewizji opublikowane zostaną w tej sprawie komentarze. W pracy wyjaśniającej trzeba podkreślać, że jest to decyzja wymuszona przez sytuację, że sytuację tę spowodowali ludzie kierujący się egoistycznymi pobudkami, że jest to decyzja podjęta dla ochrony potrzeb i interesów ludzi pracy oraz ich rodzin. Główny i jedyny cel tej operacji polega na tym, by zagwarantować każdemu człowiekowi pracy i jego rodzinie ilość cukru niezbędną dla zaspokojenia potrzeb bez tracenia czasu w kolejkach i niepotrzebnego denerwowania się. To jest istota sprawy. 3 Edward Babiuch mimochodem odsłania tu jeden z mechanizmów funkcjonowania władzy państwowej, prosi bowiem sekretarzy KWo kontrolę nad przebiegiem wdrażania uchwały, którą Rada Ministrów ewentualnie podejmie następnego dnia. 220 Cena komercyjna ma w tej koncepcji znaczenie drugorzędne. Przecież normalnie olbrzymia większość ludzi pracy korzystać z niej nie będzie, ponieważ ilość cukru zagwarantowana biletami jest wystarczająca. Cena komercyjna jest jednak niezbędna, ponieważ wśród obywateli naszego kraju są również ludzie nigdzie niepracujący, bez stałego źródła utrzymania, są także rolnicy posiadający indywidualne gospodarstwa rolne, nic państwu nie sprzedający, sprzedający całą swoją produkcję na wolny rynek, których to kategorii nie obejmujemy bonami. Są także w naszym kraju turyści zagraniczni, którzy również nie dostaną bonów, oraz znajdą się zapewne tacy, którzy zechcą zakupić z różnych powodów cukru więcej, niż to jest niezbędne do codziennych potrzeb i gwarantowane sprzedażą poprzez bilety towarowe. Ci wszyscy, jeśli nie ustalimy ceny komercyjnej, musieliby kupować u paskarzy. Niemożność legalnego zakupu cukru poza bonami stworzyłaby czarny rynek z paskarskimi cenami. Dzień dzisiejszy trzeba w szczególności wykorzystać dla poinformowania o przyjętych rozwiązaniach poprzez aktyw organizacji partyjnych. Trzeba również i jutro w tym kierunku rozwinąć działania, trzeba zabezpieczyć poparcie aktywu i członków partii dla tych decyzji. Przypominać, że stanowią one realizację zgłaszanych wcześniej propozycji rozwiązania sytuacji, że sąto jedynie słuszne i jedynie możliwe w obecnych warunkach posunięcia. Nie określamy towarzyszom form, w jakich dotrzecie z tymi informacjami do organizacji partyjnych i do aktywu. Pozostawiamy w tej sprawie swobodę, inicjatywę Komitetom Wojewódzkim. Jednocześnie zwracamy waszą uwagę w dalszym ciągu na problemy rynku, szczególnie artykułów spożywczych. Od dystrybucji w regularności dostaw zależy bardzo wiele. Potrzebna jest nie tylko obserwacja, ale i inicjatywa, aktywne regulowanie problemów, które można rozwiązać między innymi przy pomocyb różnych usprawnień organizacyjnych. Dziękuję towarzyszom za uwagę. Źródło: ADHPRL, kolekcja Andrzeja Werblana. Materiały dotyczące wydarzeń 1976 r., brak sygnatury, kopia, mps. b Tak w tekście zamiast za pomocą. 221 Nr 41 Raport Prokuratury Wojewódzkiej dotyczący postępowań przeprowadzonych przeciwko uczestnikom protestów w Radomiu w dniu 25 czerwca 1976 r., Radom, [sierpień-pierwsza połowa września 1976 r.] Przeciwko3 sprawcom czynów karalnych popełnionych w dniu 25.06.1976 r. przeprowadzono 159 postępowań przygotowawczych obejmujących 202 osoby. Postępowania te nadzorowane były przez Prokuraturę Rejonową w Radomiu i zakończone zostały wniesieniem do Sądu Rejonowego aktów oskarżeń przeciwko 188 osobom. W l O sprawach wobec 14 osób postępowanie przygotowawcze umorzono, w tym 2 warunkowo. Kwalifikację prawną oraz przyczyny, dla których umorzono postępowanie, obrazuje załącznik13 do niniejszego opracowania. Przeważająca ilość spraw, w których skierowano akty oskarżenia, dotyczyła kradzieży mienia społecznego, dokonanego w sposób szczególnie zuchwały lub z włamaniem, kradzieży nie połączonej z powyższymi znamionami, czynnej napaści na funkcjonariuszy MO, udziału w zbiegowisku publicznym, którego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę lub mienie, oraz paserstwa. W rozbiciu na poszczególne kategorie spraw przedstawiają się one następująco: o czyny przewidziane w art. 208 kk (kradzież z włamaniem lub szczególnie zuchwała) oskarżono 120 osób, o czynną napaść na funkcjonariuszy MO (art. 234 § 1 kk) 7 osób, o udział w opisanym wyżej zbiegowisku (art. 275 § 1 i 2 kk) 37 osób, o zagarnięcie mienia społecznego (art. 199 § 1 kk) 10 osób, o nabycie lub przyjęcie przedmiotów pochodzących z kradzieży względnie udzielenie pomocy do ich zbycia lub ukrycia (art. 215 § 1 kk) 19 osób oraz 1 osobę o uszkodzenie mienia społecznego • W lewym górnym rogu pieczęć Prokuratura Wojewódzka, ul. Malczewskiego nr 7, 26-600 Radom. b W trakcie kwerendy archiwalnej nie odnaleziono załączników do niniejszego dokumentu. 222 (art. 212 § 1 kk) i l osobę o znieważenie funkcjonariusza MO w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Jak wynika z powyższych danych, przeważająca ilość spraw dotyczyła zagarnięcia mienia społecznego pochodzącego z porozbijanych sklepów. Wobec 147 sprawców wyżej opisanych czynów zastosowano izolacyjne środki zapobiegawcze (areszt tymczasowy), natomiast w trybie wolnościowym skierowano do Sądu Rejonowego akty oskarżenia przeciwko 37 osobom. Według danych na dzień 2.08.1976 r. Sąd Rejonowy na wniosek Prokuratury uchylił izolacyjne środki zapobiegawcze w 74 sprawach wobec 90 osób, na 140 postawionych w stan oskarżenia. Dane osobopoznawcze osób, przeciwko którym wniesiono akty oskarżenia, ilustruje poniższe zestawienie: Zatrudnieni Zatrudnieni w państwowych w zakładach Mężczyźni Kobiety lub Niepracujący prywatnych uspołecznionych] lub dorywczo, zakładach pracy renciści, uczniowie 149 37 136 30 29 Imienne dane o sprawcach przedstawi Sąd Rejonowy w Radomiu. Niezależnie od omawianych wyżej postępowań Prokuratura Wojewódzka w Radomiu przeprowadziła 4 śledztwa, którymi objęto 24 osoby, postawione następnie w stan oskarżenia. Przedstawione im zarzuty polegały na udziale w zbiegowisku publicznym, którego uczestnicy wspólnymi siłami dopuścili się gwałtownego zamachu na funkcjonariuszy publicznych oraz na obiekty i urządzenia gospodarki uspołecznionej, powodując w następstwie tego zamachu uszkodzenia ciała 75 funkcjonariuszy MO oraz szkodę w mieniu społecznym w wysokości ponad 28 000 000 zł, tj. o przestępstwa z art. 275 § 1 i 2 kk1. Ponadto 2 osoby 1 Postawienie w stan oskarżenia 24 osób pod przedstawionym tu zarzutem pozwalało surowo je ukarać za to samo przestępstwo, w sytuacji gdy nie można było określić winy każdego z oskarżonych. Zastosowano tu więc zasadę odpowiedzialności zbiorowej. 223 z tej liczby zostały oskarżone o usiłowanie i podpalenie budynków użyteczności publicznej. Wszyscy oskarżeni w tych sprawach zostali tymczasowo aresztowani, a sprawy zostały rozpoznane przez Sąd Wojewódzki w Radomiu. Wśród 24 oskarżonych znajdowały się. 2 kobiety. Z osób tych 21 - było pochodzenia robotniczego, 2 pochodzenia chłopskiego i 1 wywodziła się z inteligencji pracującej, 9 z nich nie pracowało, 12 było zatrudnionych w uspołecznionych zakładach pracy, zaś 3 pracowały prywatnie. 11 z tych osób było karanych, w tym niektórzy kilkakrotnie (2 z nich 10 i 14 razy), a 7 dopuściło się czynu w warunkach recydywy. Imienne dane o tychże oskarżonych obrazuje załącznik nr... Powyższe sprawy zostały rozpoznane przez Sąd Wojewódzki w Radomiu i orzeczone kary mieściły się w granicach od l roku i 6 m-cy do 10 lat pozbawienia wolności. Podczas zajść w dniu 25.06.1976 r. ponieśli śmierć Jan Łabęcki2 i Tadeusz Ząbecki, którzy zostali najechani przyczepą ciągnikową załadowaną materiałami budowlanymi. W sprawie tej było prowadzone postępowanie wyjaśniające przez Prokuraturę Rejonową w Radomiu za Nr Ko. 159/76. Dokładny opis zdarzenia obrazuje załącznik nr...c Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Wydział Polityczno-Organizacyjny 113, k. 145--147, oryginał, mps. : 2Błąd, powinno być Łabędzki. , ' Pod tekstem z prawej strony pieczęć Zastępca Prokuratora Wojewódzkiego mgt Janusz Żurawicz. Podpis odręczny, nieczytelny. , ,, ,., , 224 Nr 42 Informacja Prokuratury Wojewódzkiej w Radomiu dotycząca śmierci Jana Łabądzkiego i Tadeusza Ząbeckiego, sporządzona na podstawie akt Prokuratury Rejonowej w Radomiu, [Radom, sierpień-pierwsza połowa września 1976 r.] Informacja dot. śmierci Jana Łabędzkiego' i Tadeusza Ząbeckiego sporządzona na podstawie akt sprawy Ko. 159/76 *• • Prokuratury Rejonowej w Radomiu W dniu 25.06.1976 roku w Radomiu podczas manifestacji ulicznej, której uczestnicy domagali się zmiany cen artykułów żywnościowych, nastąpiło zakłócenie porządku publicznego. Udział w tych ekscesach wzięli również Jan Łabędzki i Tadeusz Ząbecki. Około godziny 13 nie ustalona grupa osób zatrzymała w rejonie skrzyżowania ulic Młodzianowskiej i 1905 Roku 2 ciągniki z przyczepami Spółdzielni Kółek Rolniczych w Kazanowie, załadowane płytami betonowymi (każda o wadze 1 tony). Po usunięciu kierujących tymi pojazdami Jana Pająka i Adama Brożka uczestnicy wydarzeń podjechali jednym z zabranych ciągników przed gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Traktor zatrzymali na placu przyległym do wspomnianego gmachu, sami natomiast wtargnęli do jego wnętrza, gdzie wzniecili pożar i przystąpili do demolowania sprzętu stanowiącego wyposażenie lokalu. W tej sytuacji ok. godz. 14.30 organa Milicji Obywatelskiej podjęły interwencję w celu przywrócenia porządku, posługując się m.in. tzw. armatkami wodnymi, co odniosło pożądany skutek. Uczestnicy wydarzeń oddalili się bowiem sprzed budynku, wycofując się na skrzyżowanie ulic 1 Maja i Kelles-Krauza. Interweniujący funkcjonariusze skierowali się wówczas w stronę ulicy Struga, skąd zbliżały się dalsze grupy osób. W tym czasie wokół gmachu Komitetu Wojewódzkiego zaczęły się gromadzić nowe tłumy. Funkcjonariusze MO postanowili wówczas wrócić pod Komitet. Widząc nad- 1 W całym dokumencie błędnie (także w odmianie) Łabęcki. 225 chodzących funkcjonariuszy, grupa nie ustalonych uczestników wydarzeń, wśród których znajdowali się. Tadeusz Ząbecki i Jan Łabędzki, odpięła od wymienionego ciągnika przyczepę i wypchnęła na jezdnię ulicy 1 Maja, ustawiając ją w tym kierunku, skąd wracali funkcjonariusze Milicji. Kiedy przyczepa, tocząc się po pochyłości wskutek ciężaru własnego oraz załadowanych na niej płyt betonowych, nabrała pewnej prędkości i znalazła się w rejonie skrzyżowania ulic 1 Maja i Partyzantów, grupa wymienionych mężczyzn zaniechała dalszego manewrowania przyczepą, odskakując pospiesznie od niej w celu uniknięcia przypadkowego samouszkodzenia ciała lub narażenia życia na niebezpieczeństwo, nawołując jednocześnie, aby uczynili to również Tadeusz Ząbecki i Jan Łabędzki. Stan nietrzeźwości2 Tadeusza Ząbeckiego i Jana Łabędzkiego oraz zbyt duża prędkość toczącej się siłą bezwładności przyczepy uniemożliwiły im skuteczny manewr uniknięcia wypadku. Nie zdążyli bowiem w porę odsunąć się, w wyniku czego zostali przejechani kołami tejże przyczepy, która, tocząc się dalej w sposób nie kontrolowany, zjechała na chodnik i zatrzymała się przy budynku nr 71 i 73. Wezwany niezwłocznie lekarz pogotowia ratunkowego Bogdan Zawadka stwierdził zgon Tadeusza Ząbeckiego i Jana Łabędzkiego. Oględziny zewnętrzne i sekcja zwłok2 wykazały następujące obrażenia ciała: - u Jana Łabędzkiego: - 2 rany tłuczone, krwiaki okularowe obustronne, otarcia naskórka na twarzy, brzuchu, prawej kończynie dolnej, wieloodłamowe złamanie kości podstawy i sklepienia czaszki z następowym rozlanym wylewem krwawym podtwardówkowym i podpajęczy- 2 Trudno powiedzieć, czy rzeczywiście -jak stwierdzono w niniejszym dokumencie -Jan Łabędzkii Tadeusz Ząbecki pozostawali pod wpływem alkoholu, wówczas nie było bowiem możliwości potwierdzenia wiarogodności wyników sekcji zwłok przez niezależnych specjalistów. Faktem jest, że przypisywanie stanu upojenia alkoholowego ofiarom robotniczych protestów było czasach w PRL zjawiskiem częstym, zob. J. Eisler, Grudzień 1970. Geneza, przebieg, konsekwencje. Warszawa 2000, s. 140, 157. Por. też dokumenty dotyczące śmierci Łabędzkiego i Ząbeckiego opublikowane w: Radomski Czerwiec 1976, cz. I: Doniesienie o przestępstwie, wydanie II poprawione i uzupełnione, do druku przygotował W. M. Mizerski, Lublin 1991, s. 56. 3 Sekcję zwłok na oddziale anatomopatologicznym przeprowadzili lekarze Irmina Burska i Roman Fundowicz. 226 nówkowym, złamanie kości twarzoczaszki, mnogie złamania żeber z rozerwaniem płuca lewego i następową odmą, i niewielkim krwotokiem od lewej jamy opłucnowej, pęknięcie wątroby i inne. - u Tadeusza Ząbeckiego - otarcie naskórka twarzy, tułowia i kończyn, złamanie kości sklepienia i podstawy czaszki z niewielkim wylewem krwawym podtwardówkowym, zmiażdżenie klatki piersiowej, rozerwanie serca z oderwaniem od pni naczyniowych, pęknięcie szczytu łuku aorty, pęknięcie miąższu wątroby, rozerwanie nadnerczy, krwotok do jamy otrzewnowej, złamanie trzonu kręgu piersiowego XII i inne. Biegli lekarze anatomopatolodzy orzekli zgodnie, że przedstawione wyżej zmiany urazowe u Jana Łabędzkiego i Tadeusza Ząbeckiego powstały wskutek przejechania przez pojazd kołowy lub działanie innego przedmiotu o znacznym ciężarze i dużej powierzchni. Szczególnego znaczenia nabierają w tym zakresie stwierdzone na ciele Ząbeckiego i Łabędzkiego ślady protektorów kół samochodowych. Analiza krwi i moczu pobranych ze zwłok wykazała u Łabędzkiego we krwi 2,1%0, w moczu 2,6%o alkoholu, u Ząbeckiego we krwi 1,9%o, w moczu 2,2%o alkoholu. W tych warunkach postępowanie sprawdzające zostało umorzone, przyjmując, iż śmierć Jana Łabędzkiego i Tadeusza Ząbeckiego była wynikiem ich własnej nieostrożności przy braku jakiegokolwiek przestępczego działania osób trzecich. Naczelnik Wydziału II mgr Jerzy Skrok Wiceprokurator Wojewódzki Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Wydział Polityczno-Organizacyjny 113, k. 148- 150. oryginał, mps. * Podpis także odręczny. 227 Nr 43 Notatka Prokuratury Wojewódzkiej w Radomiu dotycząca śmierci księdza Romana Kotlarza, [Radom, sierpień-pierwsza połowa września 1976 r.] W dniu 18.08.1976 r. w Państwowym Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Krychnowicach na Oddziale Psychosomatycznym zmarł ksiądz Roman Kotlarz. W wyniku przeprowadzonego postępowania, na podstawie załączonych do akt śledztwa dokumentów w postaci fotokopii protokołu sekcji zwłok nr 394/76 (k-54-60), historii choroby (k-61-66) oraz zeznań świadków Andrzeja Borysowicza (k-67-69), Krystyny Szafranek (k-77-78) i Czesława Tracewskiego (k-79-81) ustalono następujący stan faktyczny: Ksiądz Roman Kotlarz w dniu 26.12.1974 r. zgłosił się bez skierowania do Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Krychnowicach, gdzie był leczony na Oddziale Psychosomatycznym w związku ze stwierdzonymi dolegliwościami typowymi dla przebiegu grypy. W toku wywiadu oświadczył, iż w 1960 r. poddany był operacji żołądka. Lekarz dyżurny, podejrzewając zapalenie płuc, uznał, że leczenie w szpitalu jest konieczne, w związku z czym pacjent odbył kurację w wymienionym szpitalu, która trwała od dnia 1 lutego 1975 r. Roman Kotlarz leczony był w związku ze stwierdzonym zespołem poresekcyjnym z nadkwaśnością treści pokarmowej u osobnika nerwicowego, grypą i odoskrzelowym zapaleniem płuc. W streszczeniu historii choroby lekarz stwierdził, iż ksiądz Roman Kotlarz z usposobienia jest niezrównoważony, pobudliwy, z nadmiernymi reakcjami emocjonalnymi. 1 Szerzej na temat drogi duszpasterskiej i okoliczności śmierci księdza Romana Kotlarza zob. Sz. Kowalik, J. Są k o wieź, Ksiądz Roman Kotlarz. Życie i dzialalność 1928- -1976, Radom 2000; T. A. J a n u s z, Ksiądz Roman Kotlarz, męczennik robotniczego protestu. Czerwiec'76, Sandomierz 1996. 228 W dniu 8.01.1976 r. ponownie zgłosił się do szpitala i wówczas również bez skierowania został poddany leczeniu na II Oddziale Psychosomatycznym. Stwierdzono wówczas u Romana Kotlarza zespół poresekcyjny z nadkwaśnością treści pokarmowej u osobnika nerwicowego, przewlekłe zapalenie noso-gardzieli i skrzywienie przegrody nosa. Pacjent skarżył się na bezsenność, niepokój, wyczerpanie fizyczne. Nie stwierdzono objawów psychopatycznych. W dniu 20.01.1976 r. w związku z poprawą stanu zdrowia pacjent został wypisany ze szpitala. Z historii choroby psychiatrycznej Nr 2507/76 wynika, że w dniu 16.08.1976 r. ksiądz Roman Kotlarz został przyjęty do Szpitala na podstawie skierowania lekarza Tracewskiego i był leczony na Oddziale Nerwic z następującym rozpoznaniem: "roztrzęsiony nerwowo, nadmierne pocenie, odruch niepokoju, bezsenność". Stwierdzono jednocześnie, że ks. Roman Kotlarz zdradza objawy zaburzenia psychicznego w postaci nerwicy uogólnionej, w związku z czym jego pobyt w szpitalu jest niezbędny. W dniu 17.08.1976 r. lekarz badający stan psychiczny pacjenta stwierdził m.in., że Roman Kotlarz słaniał się w chodzeniu i miał trudności w wypowiadaniu się. Końcowa diagnoza lekarza: reakcja nerwicowa sytuacyjna u osobnika ze zmianami somatycznymi. W dniach od 16-17.08.1976 r. Roman Kotlarz zdradzał niepokój ruchowy, leżąc w łóżku. W dniu 17.08.1976 r. biegał po salach, wykonywał bezsensowne powtarzające się czynności, twierdził, że ktoś go prześladuje, w związku z czym zastosowano scopolaminę. W dniu 18.08.1976 r. o godz. 2.30 stracił przytomność, o godz. 7.45 nastąpiła ponowna zapaść i o godz. 8.00 zgon2. 2 W dokumencie pominięto dramatyczne okoliczności śmierci księdza Kotlarza, które opisał w 1981 r. ksiądz Hubert Czuma: "Jak wszystkim mieszkańcom Radomia i Pelagowa wiadomo - ks. Roman Kotlarz w pamiętnym dniu 25 czerwca 1976 r. pobłogosławił ze schodów kościoła Sw. Trójcy rzesze ludzi manifestujących swe niezadowolenie z podwyżki cen na mięso. Po niewielu dniach został przez tutejsze władze wezwany do tłumaczenia się z tego postępowania oraz z urządzenia nabożeństwa za bitych w tzw. «ścieżkach zdrowia». f... J został napadnięty i pobity przez nieznanych sprawców - raz czy dwa razy. Z tą opinią spotkałem się wśród wiernych, jak i wśród duchowieństwa miasta Radomia, i nie tylko. Są ludzie, którzy widzieli ks. Kotlarza cierpiącego, nie mogącego usiąść i skarżącego się na pobicie. Są ludzie, którzy słyszeli, jak w agonii, w ostatnich godzinach swego życia krzyczał jęcząc: «Czemu mnie bijecie... księdza bijecie...» ". Cyt. za: Radomski Czerwiec 1976, cz. I: Doniesienie o przestępstwie, wydanie II poprawione i uzupełnione, do druku przygotował W. M. Mizerski, Lublin 1991, s. 54. Po zmianie ustroju oddano cześć pamięci księdza Romana Kotlarza, nadając jednemu z placów w Radomiu jego imię. 229 Stan zdrowia Romana Kotlarza konsultowany był przez 3 lekarzy ze szpitala. Z nie podpisanego protokółu sekcji zwłok Romana Kotlarza nr 394/76 przeprowadzonej dnia 19.08.1976 r. na Oddziale Anatomii Patologicznej Szpitala w Krychnowicach wynika, że przyczyną zgonu było obustronne krwotoczne zapalenie płuc. Naczelnik Wydziału II mgr Jerzy Skrok " • Wiceprokurator Wojewódzki3 Źródło: APR. KW PZPR w Radomiu, Wydzial Polityczno-Organizacyjny 113, k. 151- -oryginał, mps, - . 'Podpis także odręczny. 230 Nr 44 Notatka w sprawie polityki karnej wobec "sprawców zakłóceń porządku publicznego " w Radomiu i Płocku w dniu 25 czerwca 1976 r., Warszawa, 17 września 1976 r. . , , , ,.• ; Notatka w sprawie polityki karnej wobec sprawców zakłóceń porządku publicznego (25 czerwca br.) w Radomiu i Płocku W dniu 25.06 br. miały miejsce w Radomiu, Ursusie i Płocku poważne zakłócenia porządku publicznego. Znane są ich rozmiary i skutki. Szczególnie agresywni sprawcy tych wydarzeń byli zatrzymani przez organa milicji oraz pociągani przez Prokuraturę i Sądy do odpowiedzialności karnej. Sądy skazywały na kary pozbawienia wolności tylko te osoby, które brały czynny udział w grabieży sklepów i innych obiektów publicznych, paleniu samochodów, niszczeniu urządzeń kolejowych i napaściach na funkcjonariuszy publicznych. Nie było przypadków skazań za udział w strajkach czy też uczestnictwo w zbiegowiskach ulicznych. Organa ścigania i wymiaru sprawiedliwości kierowały się. wytyczną I Sekretarza KC towarzysza Edwarda Gierka o szczególnie wnikliwym uwzględnieniu okoliczności łagodzących przy orzekaniu winy i wymiarze kary dla uczestników wymienionych zakłóceń porządku publicznego. Do Komitetu Centralnego Partii, zwłaszcza na adres towarzysza Edwarda Gierka, wpływają nadal listy od osób skazanych i ich rodzin. Autorzy próśb i skarg wyrażają żal i skruchę, tłumacząc swoje postępowanie stanem ogólnego podniecenia społecznego, niektórzy podkreślają swoją niewinność. Wszyscy zwracają się o zwolnienie ich z kary pozbawienia wolności i zapewniają, iż chcą rzetelnie pracować dla kraju. Zgodnie z poleceniem I Sekretarza KC dokonaliśmy analizy spraw karnych, w których występują autorzy listów, i ogólnej oceny innych wyroków. Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i całego przebiegu śledztwa wynika, że nie stwierdzono, aby czyny sprawców naru- 231 szeń porządku miały charakter zorganizowany. Praktyka postępowania organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości nie budzi zastrzeżeń. Dlatego też zalecane przez I Sekretarza KC znaczne złagodzenie praktyki karnej, zwłaszcza wyroków o pozbawieniu wolności, może być rozpatrywane tylko jako akt wspaniałomyślności najwyższych władz państwowych. W związku z tym należałoby: 1) zalecić Prokuratorowi Generalnemu oraz Ministrowi Sprawiedliwości i I Prezesowi Sądu Najwyższego podjęcie niezbędnych środków dla nadzwyczajnego łagodzenia kar wobec tych sprawców naruszeń porządku, którzy nie byli nigdy karani, są robotnikami i cieszyli się dobrą opinią; 2) prawomocnie orzeczone kary operatywnie rozpatrzeć przez Radę Państwa w trybie prawa łaski. Zamierzamy wszystkich autorów listów poinformować o skierowaniu ich próśb do Prokuratury Generalnej. Wydział Administracyjny KC PZPR Warszawa, dnia 17 września 1976 r. , • Źródło: AAN, KC PZPR. XI A/343, k. 88-89, oryginał, mpa. 232 Nr 45 List I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka do przewodniczącego Rady Państwa Henryka Jabłońskiego w sprawie postępowania wobec osób aresztowanych po protestach czerwcowych w Radomiu i Ursusie, [Warszawa], 24 września 1976 r. I Sekretarz Komitetu Centralnego PZPR1 Towarzysz Henryk Jabłoński Przesyłam notatkę w sprawie skazanych za zakłócenia porządku w Ursusie i Radomiu. Przeprowadziłem w tej sprawie wiele rozmów i przeczytałem niemało listów od aresztowanych i ich rodzin. Wszystkie okoliczności, które poznałem, skłaniają mnie do poglądu, że powinniśmy wobec tych ludzi wykazać wspaniałomyślność. Co sądzisz o moim stanowisku? A może zapytać o to członków Rady Państwa? 24 września 1976 Źródło: AAN, KC PZPR, Xl A/343, k. 87, oryginał, rkps. 1 Edward Gierek napisał ten list następnego dnia po rozpowszechnieniu wiadomości o utworzeniu Komitetu Obrony Robotników. Skłoniły go do tego zapewne listy protestacyjne grupy intelektualistów i pisemne skargi rodzin osób represjonowanych. Poruszonej przez Gierka kwestii dotyczą także dokumenty nr nr 46 i 47. 233 Nr46 List przewodniczącego Rady Państwa Henryka Jabłońskiego do członków Rady Państwa w sprawie postępowania wobec osób aresztowanych po protestach czerwcowych w Radomiu i Ursusie, [Warszawa], 24 września 1976 r. 24 września 1976 r. Uprzejmie proszę o zapoznanie się z listem, jaki otrzymałem od I Sekretarza KC PZPR, oraz z załączoną notatką. Sprawa niewątpliwie zasługuje, by ją jak najwnikliwiej i wszechstronnie rozważyć. Osobiście w pełni podzielam stanowisko Pierwszego Sekretarza. Będę wdzięczny za przekazanie mi Waszej opinii i sugestii3. Henryk Jabłońskib Źródło: AAN, KC PZPR, XI A/343, k. 86, kopią, Utys, * W trakcie kwerendy archiwalny nie odnale kwestii. b Podpis także odręczny. 234 Nr 47 List przewodniczącego Rady Państwa Henryka Jabłońskiego do I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka w sprawie postępowania wobec osób aresztowanych po protestach czerwcowych w Radomiu i Ursusie, Warszawa, 25 września 1976 r. Henryk Jabłoński Warszawa, dn. 25 września 1976 r. Towarzysz Edward Gierek I Sekretarz KC PZPR Uprzejmie informuję, że zgodnie z Twoją sugestią notatkę w sprawie skazanych za zakłócenia porządku publicznego w Ursusie, Radomiu i Płocku wraz z kopią Twego listu przesłałem członkom Rady Państwa z prośbą o opinię i sugestię. Henryk Jabłoński" * Podpis także odręczny. 235 Nr 48 Pismo Wydziału Ogólnego KC PZPR do Wydziału Ogólnego KWPZPR w Radomiu w sprawie zakupu artykułów przemysłowych na wyposażenie wnętrz budynku KW PZPR w Radomiu, Warszawa, 5 października 1976 r. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza Komitet Centralny Tel.21-04 Wydział Ogólny 1976 r. L.dz. W.Og.-03/70 Warszawa, ul. Nowy Świat 8/12, dnia 5 października 1976 r. , Komitet Wojewódzki PZPR • " ' • , • • '. Wydział Ogólny • w Radomiu Odpowiadając na wasze pismo z dnia 7.09.1976 r. L.dz. W.O./417/76a, Wydział Ogólny Komitetu Centralnego PZPR wyraża zgodę na zakup w placówkach handlu państwowego na potrzeby Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Radomiu niżej wymienionych artykułów1: 1. Firanki 2. Zasłony 3. Chodniki 4. Dywany 5. Telewizor czarno-biały 6. Odbiorniki radiowe 7. Magnetofon kasetowy 192,80 mb 563,50 mb 3 84 m2 2szt. 4 szt. 6 szt. l szt. 4 * W trakcie kwerendy archiwalnej nie odnaleziono tego dokumentu. 1 Po zniszczeniu i częściowym spaleniu siedziby KW PZPR w Radomiu w trakcie zajść ulicznych z 25 VI1976 r. konieczne było ponowne przeprowadzenie w niej remontu kapitalnego. Warto zaznaczyć, że wiosną na remont i wyposażenie tego budynku przeznaczono dodatkowo, oprócz kwoty planowanej w budżecie, 1 633 000 zł, z czego wykorzystano nieco ponad połowę, zob. dokumenty nr nr 1, 2, 3, 5 i 51. 236 8. Śmietniczki "• n' 15szt. 9. Szafy biurowe jasne 8 szt. 10. Biblioteczki ciemne «• ' • 5 szt. 11. Biurko 2-szafkowe jasne <•' • •' 6 szt. '»•• 12. Biurko 2-szafkowe ciemne • 4 szt. 13. Stolik-ława 10O szt. 14. Foteliki do stolika-ławy 20 szt. 15. Stoliki pod telewizor • 15 szt. 16. Stoliki pod maszynę 4 szt. 17. Stoliki o wymiarach 60 cm x 180 cm 8 szt. Źródło: APR, KWPZPR w Radomiu, Wydział Ogólny 10, k. 24, oryginał, 237 Odpowiedź wiceprezesa Rady Ministrów Tadeusza Wrzaszczyka na pismo I sekretarza KW PZPR w Radomiu Janusza Prokopiaka w sprawie dodatkowego przydziału talonów na samochody osobowe, Warszawa, 18 października 1976 r. Wiceprezes Rady Ministrów Przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Tadeusz Wrzaszczyk KŁ4-739/76 Pierwszy Sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej • Towarzysz Janusz Prokopiak Radom W załączeniu przekazuję do dyspozycji Towarzysza Sekretarza 10 sztuk upoważnień uprawniających do nabycia samochodów osobowych: "Skoda" - 5 szt. "Trabant - 4 szt. "Zaporożec" - 1 szt. Jednocześnie informuję, że wydałem polecenie przydzielenia dla potrzeb Waszego Województwa następujących samochodów: "Żuk" - skrzyniowe - 20 szt. "Jelcz" - chłodnie - 2 szt. oraz autobusów "Autosan H-09" - 1 szt. "Jelcz" -2szt.av Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Sekretariat 120, k. 35, oryginał, mps. ' Podpis odręczny, nieczytelny. 238 Nr 50 Informacja agencyjna korespondenta Polskiej Agencji Prasowej zawierająca Oświadczenie Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych na temat sytuacji w Polsce, Bruksela, 5 listopada 1976 r. ,,, S.B. 'Bruksela, PAP 5.11.1976 (nadał red. Sierzputowski) Materiał bardzo pilny dla kierownictwa Redakcji Zagranicznej: Oświadczenie Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych na temat sytuacji w Polsce Konfederacja Europejskich Związków Zawodowych, której siedziba znajduje się w Brukseli, ogłosiła ostatnio - bez przekazywania prasie i wyłącznie do informacyjnego użytku wewnątrzorganizacyjnego - oświadczenie na temat aktualnej sytuacji w Polsce. Niżej tekst tego oświadczenia: "Próba sił, do której doszło w Polsce w czerwcu br., przyniosła zwycięstwo robotnikom. W ciągu 24 godzin po ogłoszeniu projektu drastycznej podwyżki cen produktów żywnościowych (średnio o 60-70 proc.) rząd czuł się zmuszony do anulowania tej decyzji. Wybuchły spontaniczne protesty, które przybrały wielkie rozmiary. 70 fabryk zaliczanych do «najważniejszych» przystąpiło do strajków, a w wielu innych wstrzymano pracę lub znacznie zwolniono jej tempo. Ludność szybko uświadomiła sobie, że podwyżka cen zmierza do przekreślenia za jednym zamachem całego wzrostu płac, który udało się osiągnąć w ciągu ubiegłych 5 lat. Stąd gwałtowny charakter protestów. Ale najwięcej gniewu wzbudziły zasady wyrównań. W praktyce sumy ich, nieznaczne zresztą w budżetach rodzinnych, wzrastały proporcjonalnie do poziomu wynagrodzeń. Tak więc przewidziana podwyżka cen biła przede wszystkim w pracowników znajdujących się na dole tabeli płac, a także w wielodzietne rodziny. Bezpośrednie przyczyny konfrontacji miały przeto charakter gospodarczy, lecz można również znaleźć inne, głębsze przyczyny. W rozru- 239 chach czerwcowych wyrażono wszystkie uczucia frustracji, wzbudzone w społeczeństwie wszechwładzą aparatu partyjnego i sposobem sprawowania władzy. W rzeczywistości wszelkie elementy samorządu zostały zdławione, zaś prawdziwa łączność między rządem i rządzonymi przestała istnieć. Kiedy - przed 6 laty - w grudniu 1970 r. również na fali gniewu klasy robotniczej doszła do władzy nowa kierownicza ekipa, spodziewano się, że rządy pragmatyków pod przewodnictwem Gierka przyniosą poprawę. Nie ulega wątpliwości, że poziom życia w Polsce wzrósł od tego czasu i nastąpił znaczny rozwój przemysłu. Ale jednocześnie udoskonalono system trzymania społeczeństwa twardą ręką, oparty na nadzorowaniu przez państwo, coraz bardziej posuniętym, wszystkich komórek życia społecznego. Hipoteza, jakoby Polacy, a zwłaszcza polska klasa robotnicza, po poznaniu pierwszych korzyści «społeczeństwa konsumpcyjnego)) byli skłonni zaakceptować oddanie się w dzierżawę, wymagała dobrobytu gospodarczego. Ponieważ to nie powiodło się, kryzys musiał wybuchnąć. W okresie, który bezpośrednio poprzedził «operację cen», nastroje kontestacji znacznie się wzmogły. Kilka miesięcy przedtem wprowadzono zmiany do konstytucji, które sprzeczne były z polskimi tradycjami i godziły w równość obywateli, gdyż zmierzały do konstytucyjnego zalegalizowania nadrzędnej roli partii. Wywołało to falę protestów, zwłaszcza ze strony intelektualistów i Kościoła katolickiego. Jeszcze przedtem nastąpiło wymuszone zjednoczenie wszystkich organizacji młodzieżowych, aby umożliwić lepszą kontrolę partii nad nimi. Wreszcie spadek produkcji rolnej, wynikający z 2 kolejnych lat niepomyślnych zbiorów oraz wzmagającej się migracji ludności wiejskiej do miast, przyczynił się do pogorszenia sytuacji politycznej, wywołując niemal bezustanne niedobory na rynku produktów żywnościowych. To właśnie pod działaniem tych wszystkich przyczyn wydarzenia czerwcowe nabrały takich rozmiarów. Nawet tam, gdzie nie było strajków, protesty klasy robotniczej zdawały się wyrażać uczucia całej ludności. Demonstracja siły załóg robotniczych dała rezultat. Władze czuły się zmuszone wycofać z projektu podwyżki cen, ale nie darowały tym, którzy wymusili ten odwrót. Prasa ani jednym krytycznym słowem nie wspomniała o autorach błędnego politycznie projektu. Przeciwnie, zorganizowano wiece w celu potępienia strajkujących. Ta werbalna propaganda nie była zresztą czymś 240 odosobnionym, a nawet nie można nazwać jej głównym elementem prawdziwego regulowania rachunków. Już wieczorem tego samego dnia, w którym zrezygnowano z podwyżki cen, policja przystąpiła do akcji w 2 głównych ośrodkach rozruchów, w Ursusie i Radomiu, gdzie wiele osób zaaresztowano i brutalnie bito. W innych ośrodkach policja przystąpiła do aresztowań «selektywnych» w celu zastraszenia robotników i wprowadzenia wśród nich podziałów. Orzekano kary więzienia, częściowo z zaliczeniem [aresztu na poczet kary], a częściowo bez. Natychmiast rozpoczęto masowe zwalnianie z pracy robotników. Zwolnieni nie mogą znaleźć zatrudnienia i nie korzystają z żadnych zasiłków dla bezrobotnych. We wszystkim tym rola, jaką odegrały związki zawodowe, wydaje się zupełnie bierna. Podkreślamy to, ponieważ nie chodzi w tym przypadku o taką czy inną koncepcję ruchu związkowego, lecz o sprawę zasadniczą. Związki zawodowe, na których poparcie dla projektu podwyżki cen powołał się rząd, nie potrafiły nawet spełnić roli prawidłowego kanału transmisji postaw robotniczych. Dzisiaj są nieme i bierne wobec represji, które spadają na uczestników czerwcowych strajków. W tej sytuacji chcemy wyrazić naszą solidarność z robotnikami polskimi i ich rodzinami. Zaniechanie represji jest rzeczą nieodzowną. Tak jak konieczne jest, żeby związki zawodowe reprezentowały interesy robotników w sposób autentyczny i niezależny od władzy państwowej, w jakimkolwiek reżimie zmuszone są rozwijać swą działalność". Uwaga dla kierownictwa redakcji! W Sekretariacie Generalnym Konfederacji Europejskich Związków Zawodowych w Brukseli odmówiono mi kategorycznie wydania kopii tego dokumentu, a nawet wglądu [do niego]. Oświadczono mi, że jest to dokument ściśle wewnątrz-organizacyjny, nie przeznaczony do publikacji w prasie. Sprawdziłem, że rzeczywiście mające siedzibę w Brukseli redakcje zagranicznych i belgijskich organów prasowych dokumentu tego nie otrzymały. Łączę pozdrowienia Sierzputowski Źródło: ze zbiorów prywatnych, kopia, mp. 241 Nr 51 Pismo KWPZPR w Radomiu do Sektora Inwestycyjno-Technicznego KC PZPR w sprawie przyznania dodatkowych środków na pokrycie kosztów remontu gmachu KW PZPR, Radom, 6 listopada 1976 r. Radom, dnia 6 listopada 1976 r.a L.dz. WO/506/76 Polska Zjednoczona Partia Robotnicza Komitet Centralny w Warszawie Sektor Inwestycyjno Techniczny Komitet Wojewódzki PZPR w Radomiu zwraca się z uprzejmą prośbą o dodatkowe przyznanie w budżecie na rok 1976 na koncie 181-0 kapitalne remonty budynków - kwoty 4 936 000 zł. Suma ta obejmuje w przeważającej części koszty robót remontowych gmachu KW w Radomiu związanych z usuwaniem zniszczeń dokonanych w dniu 25.06.1976 r. i wynika z następującego wyliczenia: I. Roboty wykonane do 25.06.1976 r. w gmachu KW 1) Roboty murarsko-tynkarskie i posadzkowe Wykonawca: Komunalne Przedsiębiorstwo Remontowo-Budowlane w Radomiu 205 565 zł 2) Roboty stolarskie, szklarskie i malarskie Wykonawca: Komunalne Przedsiębiorstwo Remontowo-Budowlane w Radomiu 260 169 zł 3) Roboty ślusarsko-kowalskie (kraty do okien, drzwi, garaży) Wykonawca: Wojewódzka Spółdzielnia Usług Wielobranżowych w Radomiu 7060 zł " W lewym górnym rogu pieczęć Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, Komitet Wojewódzki w Radomiu, Wydział Ogólny. 1 Z wyliczenia przedstawionego w tym dokumencie wynika, że z przyznanej wiosną dodatkowo kwoty 1 633 000 zł (zob. dokumenty nr nr 1, 2, 3 i 5) do 25 VI1976 r. Wykorzystano "tylko" 867 752 zł. 242 4) Wymiana awaryjna nagrzewania wentylacyjnego w stołówce Wykonawca: Radomskie Przedsiębiorstwo Robót Instalacyjnych w Radomiu 19 923 zł 5) Montaż urządzeń gastronomicznych w stołówce Wykonawca: Przedsiębiorstwo Remontowo-Montażowe w Radomiu 1698 zł 6) Instalacje elektryczne w piwnicach i garażach Wykonawca: Radomskie Przedsiębiorstwo Robót Instalacyjnych w Radomiu 195 146 zł 7) Wytyczenie trasy wysokiego napięcia linii zasilającej Wykonawca: Wojewódzkie Biuro Geodezji i Kartografii w Radomiu 4051 zł 8) Wykonanie i montaż szaf segmentowych Wykonawca: Kombinat Budownictwa Miejskiego w Radomiu 95 082 zł 9) Zakup zastawy stołowej do bufetu KW 79 058 zł Razem I 867 752 zł Źródło: APR, KW PZPR w Radomiu, Wydział Ogólny 10, k. l, kopia, mps. 243 nr 52 Pismo przewodniczącego Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych-i Wymiaru Sprawiedliwości Franciszka Sadurskiego do komendanta głównego MO Mariana Janickiego w sprawie szykanowania adwokatów występujących w obronie uczestników protestów z czerwca 197 6 r., Warszawa, 17 stycznia 1977 r. Warszawa, dnia 17 stycznia 1977 roku Poseł na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Franciszek Sadurski Przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości1 Do Obywatela Gen. Bryg. Mariana Janickiego Komendanta Głównego Milicji Obywatelskiej w miejscu Zwracam się. do Obywatela Generała w sprawie następującej: Do mnie, jakoa posła i przewodniczącego Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, zwracali się niektórzy adwokaci z Warszawy, sygnalizując, że mają trudności w wykonywaniu swoich obowiązków obrończych na terenie sądów radomskich. Chodzi w tym przypadku o sprawy związane z zajściami w dniu 25.06.1976 r. Według uzyskanych informacji grupy nie zidentyfikowanych osób podczas prowadzonych procesów sądowych, a szczególnie na korytarzach sądowych, zachowują się wysoce niewłaściwie, czynią głośne i niestosowne uwagi, ubliżają adwokatom (chodzi o adwokatów warszawskich) oraz przyjmują wobec nich agresywną postawę2. 1 Dokument niniejszy otwiera wymianę korespondencji w sprawie poruszonej tu przez posła Franciszka Sadurskiego, przewodniczącego Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, zob. dokumenty nr nr 53, 54, 55 i 56. 'Słowo dopisano odręcznie. 2 Tego rodzaju incydent miał miejsce m.in. 26IX1976 r. Na korytarzu Sądu Rejonowego w Radomiu grupa młodych mężczyzn - pracowników Radomskiej Wytwórni Telefonów - 244 Według otrzymanych informacji organa sądowe nie mogą zapewnić tym obrońcom właściwych warunków w wykonywaniu ich obowiązków. Zdarzają się również przypadki, że w samochodach o numeracji warszawskiej, zaparkowanych przed sądem, podziurawiono wszystkie opony. Podawano mi przypadek, gdzie było ponad 20 dziur, we wszystkich oponach, co wymagało z kolei kilkugodzinnej naprawy. Na telefoniczną prośbę jednego z adwokatów przyjechał z Komendy Miasta patrol MO, w międzyczasie jednak grupa osób zachowujących się niewłaściwie opuściła gmach Sądu. Jednego z nich jednak wylegitymowano, o nazwisku Jakubowski Henryk, z legitymacją zatrudnienia w "Radoskórze". Tego rodzaju zachowanie się niektórych osób cywilnych nie przyczynia się do prawidłowego wymiaru sprawiedliwości i wywołuje atmosferę niepokoju i lęku. O powyższych faktach czuję się w obowiązku powiadomić Obywatela Generała i równocześnie prosić o polecenie ich zbadania oraz o wydanie zarządzeń odpowiednim organom zabezpieczającym prawidłowe i spokojne wykonywanie obowiązków wszystkich uczestnikówb wymiaru sprawiedliwości. (Franciszek Sadurski)c Źródło: AMSWiA, MSWII, 1095, k. 268-269, oryginał, mps. obrzuciła jajkami adwokatów broniących uczestników czerwcowych protestów. Jeden z członków tej grupy - "jajarzy", jak ich potocznie nazywano w Radomiu - wspomina!po latach: "Dostałem przed południem telefon. - Zgłoś się, zostałeś wytypowany. Przy portierni stał już autokar RWT. Było nas 25 osób, sami mężczyźni. Podczas jazdy padały instrukcje, że jedziemy protestować, że nam się nie podoba obrona tych z rozruchów. Mieliśmy wznosić takie różne okrzyki potępiające. Każdy miał mieć własną odzywkę. Nie pamiętam już tych hasel. Chyba mieliśmy je na kartkach. No i mieliśmy jaja, kupione w pobliskim sklepie za własne pieniądze. Po jednym na głowę. Weszliśmy na korytarz w sądzie. Zaczęliśmy krzyczeć. Nagle ktoś zawołał: «Trzeba to zrobić!». I poleciały jaja. Mecenas Siła-Nowicki, dobrze zbudowany, wysoki, z łysiną, dobrze go pamiętam, dostał wprawe ramię. f.. J Trzech milicjantów wychyliło się i od razu się schowali". Cyt. za: C. Ostrowski, Gniew ludzi, "Słowo Ludu " 27 VI1997. b Tak w tekście, powinno być wszystkim pracownikom. " c Podpis także odręczny. 245 nr 53 Pismo komendanta wojewódzkiego MO w Radomiu Mariana Mozgawy do zastępcy komendanta głównego MO gen. Stanisława Zaczkowskiego w sprawie działań podjętych po otrzymaniu informacji o incydentach na rozprawach sądowych przeciwko uczestnikom robotniczych protestów z czerwca 1976 r., Radom, 1 lutego 1977 r. Komendant Wojewódzki Milicji Obywatelskiej w Radomiu L.dz.C-0164/77 Radom, dn. 1 lutego 1977 Zastępca Komendanta Głównego Milicji Obywatelskiej w Warszawie Gen. bryg. Stanisław Żaczkowski1 Odpowiadając na pismo z dnia 25.01.1977 r., wyjaśniam, że po otrzymaniu informacji o scysjach, do jakich dochodziło pomiędzy nie zidentyfikowanymi grupami robotników zakładów radomskich a przebywającymi na rozprawach w Sądzie Rejonowym i Wojewódzkim przeciwko uczestnikom zajść czerwcowych w Radomiu wysłannikami tzw. Komitetu Obrony Robotników w Warszawie, wydałem polecenie Komendantowi Miejskiemu MO, aby podjął stosowne przedsięwzięcia. Między innymi dla utrzymania powagi sądu oraz ładu i porządku publicznego poleciłem najbliższe rozprawy sądowe zabezpieczyć przez odpowiednie patrole funkcjonariuszy mundurowych. O podjętych decyzjach zameldowałem Towarzyszowi Ministrowi meldunkiem z dnia 15.01.1977 r. W załączeniu zwracam pismo Przewodniczącego Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości. ' Błąd, powinno być Żaczkowski. 246 Komendant Wojewódzki Milicji Obywatelskiej płk mgr Mozgawa" Źródło: AMSWM, YSWU. 1095, k. 272, oryginał, mps. 'Pieczęć Komendant Wojewódzki Milicji Obywatelskiej płk mgr Mozgawa. Podpis Odręczny, nieczytelny. 247 Nr 54 Pismo zastępcy komendanta głównego MO gen. Stanisława Zaczkow-skiego do dyrektora Gabinetu Ministra Spraw Wewnętrznych płk. Józefa Chomętowskiego z prośbą o przygotowanie projektu odpowiedzi na pismo przewodniczącego Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości Franciszka Sadurskiego, [Warszawa], 7 lutego 1977 r. Zastępca Komendanta Głównego Milicji Obywatelskiej dnia 7 lutego 1977 r. Dyrektor Gabinetu Ministra Spraw Wewnętrznych Towarzysz pik mgr Józef Chomętowski W załączeniu przesyłam pismo Przewodniczącego Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości z uprzejmą prośbą o przygotowanie projektu odpowiedzi Komendanta Głównego MO na podstawie meldunku KW MO Radom z dnia 15.01.1977 r. gen. bryg. Stanisław Zaczkowski3 Źródło: AMSWiA, MSWII, 1095, k. 271, oryginal, mps. "Podpis także odręczny, nieczytelny. Poniżej pieczęć kancelaryjna Sekretariat Dyrektora Gabinetu Ministra Spraw Wewnętrznych, 14II 1977 (data wpisana odręcznie) i pod pis odręczny, nieczytelny. 248 Nr 55 Notatka dyrektora Gabinetu Ministra Spraw Wewnętrznych płk. Józefa Chomętowskiego w sprawie odpowiedzi na pismo przewodniczącego Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości Franciszka Sadurskiego, [Warszawa], 8 lutego 1977 r. W związku z pismem gen. Zaczkowskiego z dnia 7.02.1977 rozmawiałem z gen. Krzysztoporskim (8.02), który oświadczył, iż nie zna bliżej sprawy, jakiej dotyczy pismo, i radził przedstawienie jej wiceministrowi tow. Stachurze. Wiceminister (8.02) stwierdził, iż dziwi go pismo posła Sadurskiego, a także stanowisko, jakie zajął gen. Zaczkowski, gdyż chodzi tu o kwestię, w której nie powinno być żadnej korespondencji. Poseł Sadurski powołuje się na sygnały niektórych adwokatów z Warszawy, a przecież wiadomo, iż byli wśród nich tacy, wobec których należałoby wystąpić z wnioskami o ukaranie lub - co najmniej - o udzielenie nagany, ze względu na treść ich ostatnich wystąpień przed sądami (np. wystąpienia Siły-Nowickiego w sprawie Kruszyńskiego w Lublinie i przed sądem w Radomiu). Sprawy porządku w sądach należą do kompetencji Ministra Sprawiedliwości, więc tam poseł Sadurski winien przesyłać swe uwagi i wnioski o "wydanie zarządzeń" . Meldunek z dnia 15.01.1977, na jaki powołuje się płk Mozgawa, zdaniem tow. Stachury wpłynął także do dyżurnego KG MO jako jedna z wielu informacji dziennych. Winien on także wpłynąć do Gabinetu Ministra. Wiceminister Stachura proponuje, aby tow. gen. Janicki, jako adresat pisma posła Sadurskiego, udzielił na pismo wyłącznie ustnej odpowiedzi i aby przy okazji podniósł, że pismo skierowano pod niewłaściwym adresem3. 8.02.1977 Źródło: AMSWiA, MSW H, 1095, k. 270, oryginał, rkps. " Poniżej podpis odręczny, nieczytelny. 249 Nr 56 Odpowiedź komendanta głównego MO Mariana Janickiego na pismo przewodniczącego Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości Franciszka Sadurskiego, [Warszawa], 20 lutego 1977 r. • 20 lutego 1977 r. 1 " v ' ' Przewodniczący ' "' Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości Poseł na Sejm Obywatel Franciszek Sadurski3 Odpowiadając na pismo Obywatela Przewodniczącego z dnia 17 stycznia 1977 r., uprzejmie informuję, że z posiadanych przez resort spraw wewnętrznych informacji wynika, iż przypadki zakłócenia porządku w Sądach są bardzo sporadyczne. Najczęściej powodują je różne okoliczności ujawniane w toku rozprawy bądź też treść wystąpień obrońców, którzy niekiedy w swych wystąpieniach wykraczają-jak się wydaje -poza ramy uzasadnione obroną. Utrzymanie porządku w sądach - generalnie biorąc - należy do kompetencji organów wymiaru sprawiedliwości. Konwój MO strzegący oskarżonych nie może wkraczać w sprawy porządku w Sądach, gdyż obowiązujące instrukcje wyraźnie precyzują jego zadania, sprowadzające się głównie do tego, aby zapobiec ucieczce oskarżonego, samouszkodzeniu lub innym działaniom, które utrudniałyby rozpoznanie sprawy. W konkretnej sprawie, poruszonej przez Obywatela Przewodniczącego, Komendant Wojewódzki MO w Radomiu zareagował natychmiast po otrzymaniu informacji, wydając polecenie podjęcia stosownych przedsięwzięć. Pragnę dodać, że jeśli chodzi o Radom, to powierzone Milicji Obywatelskiej zadania realizowane są w szczególnie trudnych warunkach. Z jednej strony opinia publiczna w tym mieście domaga się od funkcjonariuszy MO zdecydowanych działań wobec wszelkich elementów wi- * W lewym górnym rogu adnotacja kancelaryjna AB-IX-423/77. ; 250 chrzycielskich i chuligańskich zakłócających w Radomiu spokój i porządek publiczny, a z drugiej strony różne nieodpowiedzialne elementy, spoza Radomia, prowadzą wobec funkcjonariuszy MO oszczerczą akcję, zmierzającą do utrudnienia wszelkich podejmowanych przez milicję działań, Z przykrością wypada stwierdzić, że w tej akcji - inspirowanej bezspornie przez wrogie Polsce ośrodki dywersyjne - wyróżniają się osoby przybywające do Radomia z Warszawy, a nadto, że akcji tej sprzyjają opinie i poglądy niektórych obrońców sądowych, formułowane podczas rozpraw przeciwko sprawcom znanych w Radomiu przestępstwb. Źródło: MSW H, 1095, k. 270, kopia, mps. ' b W lewym dolnym rogu dopisano odręcznie Pismo podpisał w dn. 20.02.1977 tow. gen. Marian Janicki Komendant Główny MO. 251 Nr 57 Notatka dotycząca działań organów porządku publicznego w czasie wydarzeń w Radomiu, Ursusie i Płocku w czerwcu 1976 r., Warszawa, 23 stycznia J98J r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych , Główny Inspektorat Ministra1 Warszawa, dnia 23 stycznia 1981 r. Notatka dot. działań organów porządkowych w czasie wydarzeń w Radomiu, Ursusie i Płocku w 1976 r.a 1. W związku z podjętymi decyzjami o zmianie cen i uposażeń zakładano, że w niektórych zakładach pracy, zwłaszcza tam, gdzie konsultacje społeczne nie były przeprowadzone lub przeprowadzono je w sposób ograniczony, może dojść do przerw w pracy, a nawet do zakłócenia porządku publicznego. Na taką ewentualność ustalono, że Milicja Obywatelska - nawet w przypadku opuszczenia zakładów pracy przez większe grupy ludzi - ograniczy się do zabezpieczenia porządku. Powyższe zasady usankcjonowano Zarządzeniem Nr 040/76 Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 10 czerwca 1976 r., w którym w § 10 postanowiono: - decyzję o użyciu pododdziałów zwartych MO podejmie jedynie Minister Spraw Wewnętrznych; - decyzja zostanie podjęta w wyniku analizy sytuacji, wskazującej, iż wyczerpano możliwości zlikwidowania incydentów drogą oddziaływania politycznego, administracyjnego lub innymi środkami; 1 Informacje zawarte w niniejszym dokumencie miały posłużyć jako jeden z argumentów w walce politycznej z " Solidarnością", która wówczas podejmowała liczne działania zmierzające do wyjaśnienia wszelkich okoliczności, w jakich w 1976 r. doszło do naruszenia prawa przez aparat represji. Informacje te są w wielu miejscach nieprawdziwe bądź dobrane w sposób skrajnie tendencyjny, co świadczy o tym, że w MSW ocena wydarzeń sprzed prawie pięciu lat w ogóle się nie zmieniła. * W oryginale przypis na stronie Opracowano na podstawie dokumentacji Biura Śledczego i Sztabu MSW. 252 W - funkcjonariusze MO działający w ramach pododdziałów zwartych nie mogą być wyposażeni w broń palną. Te postanowienia spowodowały, że organa porządkowe wkroczyły do akcji dopiero wówczas, gdy w tłumie zaczęły przewodzić elementy kryminalne, działające z reguły w stanie upojenia alkoholowego, i tak: początek zaburzeń wkroczenie MO w Radomiu w Ursusie w Płocku - 25.06 godz. 8.20 - 25.06 godz. 9.30 -25.06 godz. 16.10 25.06 godz. 14.30 i 25.06 godz. 21.30 25.06 godz. 20.30 Wkroczenie pododdziałów zwartych MO nastąpiło w momencie, gdy nie przyniosły rezultatów działania o charakterze politycznym wojewódzkich instancji partyjnych, notowano stałą eskalację wydarzeń, a także miały miejsce poważne naruszenia porządku i bezpieczeństwa publicznego. Do tego czasu siły porządkowe Milicji Obywatelskiej wzmacniały służbę w newralgicznych punktach miast, uruchomiły grupy rajdujące z zadaniem ograniczenia gromadzenia się elementów chuligańskich w rejonach odbywających się demonstracji, prowadzono ochronę ważniejszych obiektów użyteczności publicznej oraz przeciwstawiano się grabieżom i dewastacji pomieszczeń użyteczności publicznej. W załączeniu kalendarz wydarzeń w Radomiu, Ursusie i Płocku. 2. Organa MO, przywracając porządek publiczny, ratując życie i zdrowie obywateli, prowadziły działania przy użyciu przewidzianych prawem środków przymusu wobec uczestników zajść, zarówno, gdy byli oni w agresywnych grupach, jak i przy zatrzymywaniu wielu z nich. Celem użycia tych środków było zapobieżenie dalszym aktom wandalizmu (palenie i grabienie mienia społecznego i prywatnego), rozproszenie agresywnych grup oraz zatrzymywanie sprawców przestępstw i wykroczeń. W tym celu oddziały zwarte Milicji Obywatelskiej były wyposażone w ręczne miotacze gazów łzawiących, pałki gumowe i środki bezpośredniego wsparcia, tj. armatki wodne. Wyposażenie funkcjonariuszy MO po cywilnemu stanowiły wyłącznie ręczne miotacze gazu. 253 Natomiast broń osobistą funkcjonariusze MO zdeponowali, MO, zgodnie z poleceniem Ministra Spraw Wewnętrznych. 3. W czasie tych działań funkcjonariusze MO byli atakowani m.in. przez obrzucanie kamieniami, cegłami, przedmiotami metalowymi, a w Radomiu w dodatku: butelkami (pustymi i wypełnionymi benzyną), rozlewano na jezdnię łatwo palne płyny oraz podpalano porozrzucane wcześniej przedmioty drewniane (deski, skrzynie, drabiny z rusztowań), atakowano również toporkami strażackimi po uprzednim rozbrojeniu zmierzających do akcji ratowniczych załóg wozów strażackich. W toku działań obrażenia odnieśli funkcjonariusze MO i straży pożarnych, niektórzy uczestnicy agresywnych grup, a także osoby trzecie, które z różnych przyczyn znalazły się w miejscu działań. A. Radom: obrażenia odniosło 75 funkcjonariuszy MO, w tym 3 przypadki zakwalifikowano jako ciężkie. W dniach 25-26.06.1976 r. pogotowie ratunkowe udzieliło pomocy 96 osobom cywilnym, które podały nazwiska, w tym stwierdzono 1 obrażenie (stłuczenie) od pałki, oraz 25 osobom, których nazwisk pogotowie nie odnotowało. Żaden z przypadków nie kwalifikował się do leczenia szpitalnego. , Straty materialne bezpośrednie przekroczyły kwotę 30 mln zł; B. Ursus: obrażeń doznało 15 funkcjonariuszy MO, w tym 1 został ciężko ranny. W pogotowiach ratunkowych nie stwierdzono faktów udzielenia pomocy osobom, które można byłoby identyfikować z zajściami w Ursusie. W Warszawie stwierdzono fakt udzielenia pomocy medycznej Markowi Majewskiemu, który doznał złamania żuchwy podczas bójki między pijanymi uczestnikami grupy biorącej udział w niszczeniu torów. Straty materialne bezpośrednie przekroczyły 8 mln zł; C. Płock: nie stwierdzono obrażeń wśród funkcjonariuszy MO i osób cywilnych. Straty materialne - ok. 70 000 zł. 4. W wyniku działań MO nie było ofiar śmiertelnych. Stwierdzono, że w Radomiu 2 uczestników agresywnej grupy, będących w stanie 254 nietrzeźwym (Łabędzki2 2,1%o alkoholu we krwi i Ząbecki - 1,9%o) zostało przejechanych przez załadowaną płytami betonowymi przyczepę traktorową, spychaną przez uczestników zajść po pochyłości w stronę interweniujących funkcjonariuszy MO. Łabędzki i Ząbecki byli jednymi ze spychających przyczepę. W załączeniu odpis postanowienia o umorzeniu dochodzenia w sprawie śmierci Łabędzkiego i Ząbeckiego. 5. W związku z zajściami ulicznymi zatrzymano łącznie 861 osób, w tym: - w Radomiu , 634 osoby - w Ursusie • . ... 172 osoby -wPłocku 55 osób, z powyższej liczby: - zwolniono w ciągu 48 godzin 158 osób ! - skierowano do Kolegium 354 osoby - skierowano do Sądu dla Nieletnich 59 osób - skierowano do Sądu w trybie przyspieszonym 51 osób - tymczasowo aresztowano 239 osób. Za wystąpienia na terenie zakładów nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Natomiast postępowaniem karnym objęto szczególnie rażące przypadki palenia i grabienia mienia, demolowania urzędów użyteczności publicznej i środków transportu, dopuszczania się gwałtownego zamachu na osoby lub mienie. Np. w pierwszej kolejności skierowano do Sądu sprawy dot. Wojciecha i Tadeusza Mitaków, Czesława Strzaskowskiego oraz Zygmunta Zabrowskiego - winnych palenia i demolowania wnętrza KW PZPR w Radomiu oraz znajdujących się w jego pobliżu samochodów, jak również Mirosława Chmielewskiego, braci Majewskich i 8 innych, którzy w Ursusie niszczyli tory i tabor kolejowy. Wobec zatrzymanych uczestników agresywnych grup nie stosowano środków przymusu bezpośredniego3. • Tu i dalej błędnie (także w odmianie) Łabęcki. 4 To raczej mało prawdopodobne, wziąwszy pod uwagę, że w tym okresie sze organów porządku publicznego powszechnie stosowali wobec zatrzymanych przemoc fizyczną, m.in. tzw. ścieżki zdrowia. 251 Osoby skazane za dopuszczenie się przestępstw w Radomiu, Ursusie i Płocku zostały zwolnione w wyniku dekretu o amnestii w 1977 r.b W załączniku powody aresztowania i sylwetki przykładowo wymienionych osób aresztowanych w związku z popełnieniem przestępstw w czasie wydarzeń czerwcowych 1976 r.c 6. Organa resortu spraw wewnętrznych poddały wnikliwym badaniom skargi pochodzące od ukaranych uczestników zajść i członków ich rodzin. Badaniami objęto także skargi skierowane do władz lub w różnych formach kolportowane przez członków nielegalnej grupy, określającej się jako KOR. Badania skarg, prowadzone m.in. z udziałem prokuratorów, wskazują, że zawarte w nich zarzuty były albo bezpodstawne, albo dotyczą zdarzeń, które rzeczywiście zaistniały, lecz zostały fałszywie przedstawione4. Przeprowadzone badania wykazały, że skargi i zarzuty były w zdecydowanej większości inspirowane przez osoby działające w ramach lub na rzecz tzw. KOR-u. M.in. w październiku i listopadzie 1976 r. do pracowników ZM "Ursus", zarówno aktualnie zatrudnionych, jak też zwolnionych z pracy w związku z wydarzeniami, wielokrotnie docierały osoby związane z "KOR-em": Wojciech Onyszkiewicz, Henryk Wujec i Barbara Toruńczyk, którzy wręczali pracownikom ZM "Ursus" egzemplarze maszynopisu pt. "Do naczelnych władz PRL", prosząc o zbieranie podpisów na terenie Zakładu lub wpisanie nazwisk pracowników. Onyszkiewicz zbierał podpisy na czystych kartkach, informując, że tekst wpisany zostanie w późniejszym terminie. Onyszkiewicz wręczył Żelichowskiemu kwotę 2800 zł za zbieranie podpisów pod tym apelem, a kilku osobom proponował kilkutysięczne kwoty za zbie- b W oryginale przypis na stronie Według danych Prokuratury Generalnej PRL w dniu 5.01.1977 r. przebywało w Zakładach Karnych 58 osób - skazanych za przestępstwa popełnione w związku z wydarzeniami. "Nie zamieszczono tego załącznika ze względu na to, że zawiera on szczegółowe dane personalne 19 osób aresztowanych w czasie czerwcowych protestów robotniczych w Radomiu, Ursusie i Płocku. Wyselekcjonowano tu zwłaszcza osoby z przeszłością kryminalną, nie ma jednak żadnej pewności, że w wydarzeniach z 25 VI1976 r. odegrały one istotnie taką rolę, jaką przypisywały im "odpowiednie czynniki". 'Mechanizm wymuszania przez funkcjonariuszy MO i SB wycofywania listów protestacyjnych omówiono we Wstępie na przykładzie Danuty Chomickiej. 256 ranie podpisów w Zakładzie. Działania KOR-u polegały też na sfałszowaniu kilkunastu podpisów pracowników ZM "Ursus"5. • Z oświadczenia Stanisława Wijaty, złożonego w dniu 24.11.1976 r. w Prokuraturze Wojewódzkiej w Radomiu, wynika, że treść okazanej mu skargi nie odpowiada prawdzie i że została mu ona w gotowej postaci (w maszynopisie) przedłożona w październiku 1976 r. do podpisu przez nieznanego mu mężczyznę z Warszawy. Osobnik ten wręczył mu wówczas 2000 zł. O inspirowaniu i rozpowszechnianiu skarg w oparciu o fałszywe bądź wypaczone fakty świadcząm.in. przygotowane teksty skarg, których wzory zakwestionowano podczas przeszukań w dniu 3.11.1976 r. w mieszkaniach Jacka Kuronia i Jana Józefa Lipskiego, jak również duża liczba kopii skarg zakwestionowanych u "działaczy" grup "KOR" i ich zwolenników na terenie całego kraju. Przykładowo można wymienić, iż u Jacka Kuronia podczas przeszukań zakwestionowano 24 egz. skargi Stanisława Wijaty, 14 egz. skargi Krzysztofa Kajdana, 11 egz. skargi Piotra Wójcika. Wszystkie teksty wymienionych skarg zostały sporządzone przy wykorzystaniu "wzoru", zakwestionowanego u Jana Józefa Lipskiego. Większość tekstów kolportowanych skarg była przepisywana na maszynach aktywu kierowniczego "KOR". Np. z ekspertyzy Zakładu Kryminalistyki KG MO z dnia 20.07.1977 r. wynika m.in., że maszynopisy skarg Janiny Brożyna6 z dnia 23.10 i 26.11.1976 r., skierowanych do Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych oraz Prokuratury Generalnej PRL, sporządzone zostały na maszynie do pisania marki "Consul", użytkowanej przez Jacka Kuronia. Odpisy wzorów skarg zakwestionowanych u Jacka Kuronia i Jana Józefa] Lipskiego w załączeniu. Członkowie i współpracownicy tzw. KOR-u, zmierzając do wywołania w kraju atmosfery napięć społecznych, podjęli akcję inspirowania skarg. 5 Informacja o przekazywaniu przez KOR pieniędzy w zamian za zbieranie podpisów zapewne miała służyć dyskredytowaniu działalności Komitetu i jego współpracowników. W rzeczywistości chodzi tu o pieniężne zapomogi przekazywane przez Komitet osobom poszkodowanym. 6 Oświadczenie Janiny Brożyny (wdowy po zamordowanym Janie Brożynie), zob. Radomski Czerwiec 1976, cz. I: Doniesienie o przestępstwie, wydanie H poprawione i uzupełnione, do druku przygotował W. M. Mizerski, Lublin 1991, s. 49-52. 257 W tym celu wysłannicy "KOR" docierali m.in. do osób, które poniosły karę za przestępstwa i wykroczenia, popełnione w dniu 25.06.1976 r., lub też mających jakoby posiadać "wiarygodne" wiadomości o bezprawnym działaniu władz, i nakłaniali je do zadeklarowania się jako "ofiary represji" bądź wyłudzali nieprawdziwe oświadczenia na różne okoliczności. M.in. przedstawiciele "KOR" skontaktowali się z około 280 osobami z terenu Radomia, interesując się przebiegiem wydarzeń czerwcowych, nagabując, czy organa milicji używały siły fizycznej bądź stosowały inne niedozwolone metody wobec zatrzymanych. Sugerowano pisanie i pomagano w redagowaniu skarg do władz centralnych oraz przedkładano do podpisu zbiorowe skargi. Wynikiem tej działalności m.in. była skarga z 30.11.1976 r. skierowana do Prokuratora Generalnego PRL, podpisana przez 65 osób z Radomia - o stosowaniu wobec nich przez funkcjonariuszy MO przymusu fizycznego. Uzyskiwanie tych "dokumentów" ułatwiał fakt prowadzenia rozmów, najczęściej podczas spożywania alkoholu, oraz to, że "skarżący się" lub "wiarygodni świadkowie", wywodzący się w przewadze z marginesu społecznego, kierując się chęcią zysku, gotowi byli składać nawet zaprzeczające sobie oświadczenia7. M.in. stwierdzono, że spośród ogółu rozpytywanych 20 osób kategorycznie stwierdziło, iż żadnej skargi nie podpisywało. Dalszych 13 osób oświadczyło, że w chwili składania podpisów znajdowały się pod wpływem alkoholu [...]d lub pozostawały od dłuższego czasu pod opieką Poradni Zdrowia Psychicznego [...]. Uzyskane tą drogą "Skargi" i "Oświadczenia" grupa tzw. KOR rozpowszechniała w kraju i przekazywała za granicę. M.in. w wydanej na Zachodzie książce pt. "Ruch oporu" (wydawca "Instytut Literacki" w Paryżu) zamieszczono łącznie 21 skarg indywidualnych uczestników wydarzeń czerwcowych na terenie Radomia i Ursusa, w tym skargi: Stanisława Wijaty, Krzysztofa Kajdana, Piotra Wójcika, Janiny Brożyny. 1 Przypisywanie poszkodowanym skłonności do nadużywania alkoholu oraz związków ze światem przestępczym było jedną ze stałych metod działania MSW w latach Polski Ludowej. d Tu i dalej opuszczono fragmenty zawierające szczegółowe dane osobowe. 258 7. Szczególną uwagę zwrócono na wyjaśnienie oskarżeń tzw. KOR pod adresem organów Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa o dokonanie czynów, w wyniku których rzekomo nastąpiła śmierć lub uszkodzenie ciała. Dotyczyły one śmierci Jana Brożyny i ks. Romana Kotlarza z Radomia. W odniesieniu do wymienionych wyżej przypadków ustalono, że: - śmierć Jana Brożyny w dniu 30.06.1976 r., której spowodowanie przypisywano funkcjonariuszom MO, była wynikiem nieporozumień na skutek nadużycia alkoholu w środowisku osób rekrutujących się. z marginesu społecznego Radomia. W rezultacie tych nieporozumień J[an] Brożyna został pobity i wyrzucony przez okno mieszkania Wiesławy Skórkiewicz. Odniesione na skutek tego obrażenia spowodowały jego śmierć8. Sprawcy śmierci Jana Brożyny zostali w dniu 3.03.1978 r. skazani na kary pozbawienia wolności. W załączeniu odpis z odpisu Aktu Oskarżenia przeciwko Wiesławie Skórkiewicz i Romanowi Piaseckiemu oraz odpis Wyroku Sądu Rejonowego w Radomiu w sprawie wyżej wymienionych; - ksiądz Roman Kotlarz zmarł w dniu 18.08.1976 r. w Szpitalu Psychiatrycznym w Krychnowicach koło Radomia. Z karty choroby i protokółu sekcji wynika, iż przyczyną śmierci była infekcja nie zidentyfikowanymi bakteriami przy krwotocznym zapaleniu płuc i niewydolność krążenia. Wyjaśniając okoliczności śmierci Romana Kotlarza, stwierdzono, iż od końca 1974 r. był on chory na zaburzenia nerwicowe i z tego powodu trzykrotnie przebywał na leczeniu w szpitalu psychiatrycznym. Roman Kotlarz nigdy i nikomu nie uskarżał się., że w okresie od 25.06 do 15.08.1976 r. został przez kogokolwiek pobity9. Nie podał tego rodzaju informacji również lekarzom po przybyciu do szpitala w dniu 16.08.1976 r. Lekarze tego szpitala nie odnotowali także uRomana Kotlarza jakichkolwiek obrażeń zewnętrznych i wewnętrznych, mogących być rezultatem pobicia. 8 O okolicznościach śmierci Jana Brożyny zob. Radomski Czerwiec 1976, cz. I: Doniesienie o przestępstwie, wydanie II poprawione i uzupełnione, do druku przygotował W. M. Mizerski, Lublin 1991, s. 42-49. ''Informacja nieprawdziwa, zob. przypisy 1 i 2 do dokumentu nr 43. 259 Wszystkie ustalenia wskazują, że rzekome pobicie Romana Kotlarza zostało zmyślone przez grupę tzw. KOR. W załączeniu wyciągi z protokółów przesłuchania świadka dr dr: Krystyny Szafranek, Andrzeja A. Borysowicza i Czesława Tracewskiego. 8. W związku z zajściami w Radomiu - poza wyżej wymienionymi -grupa "KOR" wysunęła także inne zarzuty. Szczególnie prowokacyjny charakter miały zarzuty podnoszone przez Mirosława Chojeckiego, aktywnego działacza KOR, w piśmie do Marszałka Sejmu z dnia 8.02.1977 r. Mirosław Chojecki fałszywie przedstawił w nim przebieg wydarzeń czerwcowych w Radomiu, m.in. informując najwyższe władze Państwa o rzekomych 17 ofiarach śmiertelnych w Radomiu, które zostały pochowane skrycie. Autora tego kłamliwego zawiadomienia, szeroko publikowanego w kraju i za granicą, nie pociągnięto do odpowiedzialności. Załącznik nr 1 Kalendarz wydarzeń w Radomiu, Ursusie i Płocku w dniu 25.06.1976 r.10 Radom Godz. 7.10 - w Zakładach Metalowych im. Gen. Waltera pracownicy Wydziału P-6 (na Wydziale zatrudnionych jest 636 osób) porzucili pracę, rozeszli się po innych wydziałach, nakłaniając pracujących do jej przerwania. Godz. 8.00 - do pracowników Zakładów Metalowych "Walter" przemawia dyr. Skrzypek, nawołując do podjęcia pracy i pod- 10 Kalendarz zawiera wiele nieścisłości i informacji nieprawdziwych. Przebieg protestów z 25 VI1976 r. został opisany we Wstępie, a także w kalendarium opracowanym przez Arkadiusza Kutkowskiego opublikowanym w: Radomski Czerwiec. Dwadzieścia lat później, Warszawa 1996. 260 , ' ' kreślając, że z przedstawicielami załogi będą prowadzone rozmowy i konsultacje na temat propozycji cen artykułów spożywczych. Godz. 8.20 - grupa 1000 pracowników ZM "Walter" wyszła poza bramę zakładu, tamując ruch kołowy. Godz. 8.40 - kilkusetosobowa grupa zgromadzona przed ZM "Walter" udaje się pod Zakłady Sprzętu Grzejnego, nawołując do przerwania pracy. Godz. 9.15 - pod bramą Radomskich Zakładów Przemysłu Skórzanego "Radoskór" przy ul. Domagalskiego zgrupowało się 400 osób, w większości pracowników ZM "Walter". Grupa ta wyłamała bramę, wtargnęła do zakładu, podburzając i prowokując załogę "Radoskóru" do przerwania pracy i wyjścia na ulicę. Godz. 9.45 - część załogi "Radoskóru" wyszła z zakładu razem z napastnikami (w sumie ok. 700 osób). Część tej grupy zatrzymała się pod "Radoskórem", a pozostali w liczbie ok. 300 osób udali się do Radomskich Zakładów Przemysłu Drzewnego i Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego. Grupa ta domagała się przerwy w pracy tych zakładów i wyjścia załóg. Gotó. 10,00 - tłum w liczbie 2000 osób dotarł pod KW PZPR na ul. 1 Maja, żądając cofnięcia podwyżki cen. Nie chcą wydelegować przedstawicieli do rozmów, domagają się rozmowy kierownictwa partyjnego ze wszystkimi. - Blokowany jest ruch kołowy na ul. 1 Maja (odcinek od ulicy Żeromskiego do ulicy Struga). Demonstrujący zatrzymują samochody ciężarowe i osobowe, prowokują i zmuszają kierowców do udziału w demonstracji. Tłum 1 żąda wyjścia przedstawiciela KW PZPR w celu przeprowadzenia rozmowy, grożąc, że w innym przypadku zaatakuje Komitet. Godz. iOil5'.v część zebranego tłumu pod KW PZPR wyrusza na ul. 1 Maja w stronę ul. Struga, udając się do Radomskiej Wytwórni Telefonów. Godz. 10.30- grupa licząca ok. 400 osób, dysponująca wózkami akumulatorowymi, usiłuje wtargnąć na teren Radomskiej Wy- 261 twórni Telefonów. Zorganizowana załoga nie dopuszcza, by wtargnięto na teren, agresywnie zachowujących się odgoniono i pobito. Tłum, nie mogąc sforsować bramy zakładu, udał się w stronę Gołębiowa. Godz. 10.45- na wysokości bramy Zakładów Metalowych "Walter" przy ul. 1905 Roku grupa wyrostków (ok. 300 osób pijanych) podpala szmaty i tarasuje ruch kołowy. Godz. 10.50 - w "Radoskórze" rozwydrzona grupa grozi aktywowi i kierownictwu zakładu użyciem noży i pobiciem. - Pod Radomską Wytwórnią Telefonów odbywają się bójki młodych ludzi z pracownikami. Godz. 11.00- grupa licząca ok. 2000 osób wtargnęła na teren Zakładów Mięsnych przy ul. Mireckiego, demolując wnętrze, kradnąc mięso i jego wyroby. - Do tłumu zebranego przed KW PZPR w Radomiu przemawia tow. Sekretarz Jerzy Adamczyk. - Tłum zebrany pod budynkiem KW PZPR rozpoczyna wybijanie szyb, a następnie wdziera się do wnętrza. - Pod bramą ZM "Walter" grupa rozwydrzonych chuliganów (ok. 300) wznosi okrzyki pogróżkowe pod adresem tych pracowników, którzy nie opuścili zakładu. Godz. 11.15 - na teren Wytwórni Części Zamiennych przy ulicy Miłej udaje się grupa pijanych chuliganów, kradnąc wózki akumulatorowe. Godz. 11.30 - z Radomskiej Wytwórni Telefonów przy ul. Struga wy-. , chodzi grupa ok. 1000 osób i połączywszy się z inną, udaje się w kierunku ul. Malczewskiego. Godz. 11.45 - pod hotelem "Radoskóru" przy ul. Struga chuligani zrywają i niszczą flagi państwowe. Godz. 11.50- z Zakładów Mięsnych wychodzi grupa licząca ok. 500 osób i ul. Wernera udaje się w stronę Zakładów Remontowych Maszyn Budowlanych "Zremb". Godz. 12.00- grupy chuliganów demolują wystawy sklepowe i przemieszczają się po terenie miasta przy pomocy0 skradzionych samochodów i ciągników. e Tak w tekście zamiast za pomocą. 262 Godz. 12.20 - część załogi "Zrembu" wychodzi z zakładu i łączy się z tłumem, który w liczbie 3000 osób kieruje się pod KW • • "• , «• PZPR. Ze "Zrembu" skradziono sprzęt, m.in. wózki akumulatorowe. Oódz. 12.30 - do tłumu zebranego pod KW PZPR przemawia I Sekretarz Janusz Prokopiak. Tłum żąda, by Sekretarz zadzwonił do KC PZPR w sprawie cofnięcia podwyżki. Chuligani zrywają flagi z budynku KW PZPR i zaczynają demolować pomieszczenia służbowe. Godz. 13.00 - tłum wdziera się do gabinetu I Sekretarza KW PZPR, niszcząc wyposażenie i sprzęt. • - Grupy chuliganów zbliżaj ą się do Komendy Miasta MO, blokują dostęp do budynku, używają wulgarnych słów pod adresem funkcjonariuszy. Godz. 13.55- pracownicy I zmiany Radomskiej Wytwórni Telefonów wracają do zakładu małymi grupkami. Część tych osób ' - jest pod wpływem alkoholu. - Dobiega koniec pracy I zmiany w ZNTK i Radomskiej Wytwórni Telefonów. Z uwagi na zakłócenie komunikacji miejskiej dyrekcje tych zakładów podejmują decyzje odwiezieniu tych pracowników do domów własnymi środkami lokomocji. Godz. 14.00 - zebrany przed bramą RZPS "Radoskór" tłum liczący 500--600 osób nie wpuszcza do zakładu pracowników II zmiany, grożąc im i używając w stosunku do nich wulgarnych wyzwisk. Godz. 14.05 - nasila się dewastacja miasta przez chuliganów. - Pod więzieniem zbiera się ok. 2000-3000 młodych ludzi. Godz. 14.30 - wprowadzono do akcji zwarte pododdziały Milicji Obywatelskiej. Godz. 14.35- następuje ewakuacja Kierownictwa KW PZPR do KW MO. Godz. 14.40 - tłum zbiera się pod Urzędem Wojewódzkim, obrzuca kamieniami gmach Urzędu, powodując wybicie szyb. i • ' - Tłum atakuje kamieniami gmach KW MO, wybija szyby 1 wyłamuje bramę w Izbie Dziecka MO. 263 Godz. 14.52 - tłum zebrany pod KW PZPR podpala gmach Komitetu i utrudnia prowadzenie akcji ratowniczej. Godz. 15.10 - milicja prowadzi pod KW PZPR i [w] jego najbliższym sąsiedztwie działania rozpraszające. Godz. 15.40- Milicja Obywatelska prowadzi akcję gaśniczą i ratunkową w gmachu KW PZPR. Godz. 16.00- chuligani zdemolowali aptekę, zatrzymują samochody przewożące towary spożywcze, dokonując z nich rabunku. Godz. 16.10 - tłum chuliganów zatrzymał samochód cysternę z benzyną, wykorzystując go do blokady wlotu ulicy Kelles-Krau-za do 1 Maja. Godz. 16.25- w tłumie krąży plotka, że funkcjonariusze MO zabili dwoje nieletnich dzieci. Godz. 16.50 - na ulicy Traugutta chuligani obrzucają przejeżdżające samochody butelkami z benzyną. - Na ulicy Dalekiej pijani chuligani atakuj ą rozdzielnię prądu elektrycznego w celu odcięcia energii elektrycznej. Godz. 17.00 - tłum zebrany pod KW MO podpala pomieszczenia należące do Wydziału Paszportów. - Tłum podpala samochody stojące pod Urzędem Wojewódzkim od strony ul. Żeromskiego, jak również drzwi wejściowe i pokoje na parterze Urzędu. • . - Pracownicy Ambulatorium "Radoskóru" odbierają anonimowy telefon, wzywający do przerwania pracy i grożący podpaleniem zakładu. - Rozszalały tłum, przewracaj ąc przyczepę, przygniótł 2 demonstrantów, w wyniku czego ponieśli oni śmierć na miejscu. Ustalono, że osoby te pochodziły z marginesu społecznego. Godz. 17.10- pod KW PZPR docierająjednostki straży pożarnej ochraniane przez pododdziały ZOMO, podejmując akcję gaśniczą Komitetu. Całkowite ugaszenie pożaru nastąpiło o godz. 19.00. Godz. 18.00- tłum zgromadzony pod Komendą Miejską MO obrzuca okna i drzwi kamieniami, nie dostaje się jednak do wnętrza budynku. 264 Godz. 18.30- grupa chuliganów usiłuje podpalić wieżę ciśnień na ul. Słowackiego. Godz. 18.55 - grupa chuliganów znajdująca się na ulicy 1 Maja podżega tłum do podpalenia Zakładów Metalowych im. Gen. Waltera i zrabowania znajdującej się tam broni. - Grupa nieletnich usiłuje podpalić "Delikatesy" przy ul. Żeromskiego. Godz. 19.00 - tłum przed Zakładami Płytek Ceramicznych przygotowuje się do wtargnięcia na teren zakładu. - Tłum podpala 3 wozy strażackie. Godz. 20.00 - na trasie E-7 w miejscowości Wośniki k. Radomia 5-oso-bowa grupa chuliganów zatrzymuje samochody, wyrzucając z nich kierowców i pasażerów. - Tłum na ulicy Struga zamierza podpalić hotel "Radoskóru". Godz. 22.00 - grupa młodocianych chuliganów (20 osób) dokonała włamania do sklepu spożywczego "Sam" przy ulicy Domagalskiego, kradnąc znajdujące się tam artykuły spożywcze. Godz. 23.05 - na ulicy Słowackiego grupy chuliganów zatrzymują samochody i biją pasażerów. Godz. 23.40 - na ulicach Radomia został przywrócony porządek i spokój. Ursus Godz. 7.00 - w Zakładach Mechanicznych "Ursus" przerwało pracę 90% załogi. Pracę wykonywali jedynie pracownicy zatrudnieni w ruchu ciągłym. Godz. 8.15 - ok. 1500 pracowników Zakładów Mechanicznych "Ursus" zebrało się przed budynkiem dyrekcji i wyłoniona • z tłumu delegacja udała się do gabinetu dyrektora. Część załogi wyszła poza teren zakładu, ok. 400 osób udało się do miasta. W Zakładzie na masztach pozawieszano czarne szmaty. Godz. 9.30 - z Zakładów "Ursus" wyszła grupa pracowników licząca 3 00-400 osób, która udała się do miasta. Liczebność grupy wzrosła do 2000 osób, które zgromadziły się na torach 265 kolejowych, powodując unieruchomienie kilku pociągów, w tym międzynarodowego relacji Warszawa-Paryż oraz pociągu ekspresowego "Opolanin". Godz. 10.33 - przerwano pracę na Wydziale Odlewni nowej (pracującej w ruchu ciągłym) i od tego momentu nie pracowała cała załoga. Godz. 12.00 - rozwydrzone grupy wyrostków dokonują rabunku towarów z unieruchomionego wagonu restauracyjnego "Wars". Godz. 13.20- grupy pracowników ZM "Ursus" blokują wysyłkę wagonów z ciągnikami. Godz. 13.35- przed ZM "Ursus" stoją luźne grupy 5-30-osobowe. Ruch kolejowy jest w dalszym ciągu zablokowany. Na ul. Traktorowej rozkradziono z wozu dostawczego 1/2 tony pieczywa. Godz. 14.20- z 2 samochodów dostawczych skradziono transport jakf i truskawek. Godz. 14.40- II zmiana Zakł[adów] Mechanicznych "Ursus" nie podjęła pracy, a osoby wychodzące z zakładu gromadzą się przed wejściem. Godz. 15.30- podpalono wagon restauracyjny "Wars"11 oraz znajdujący się przy nim wagon I klasy, inne zaś wagony zdemolowano. Godz. 16.00- do rejonu unieruchomionych pociągów przybyli przedstawiciele DOKP Warszawa. Próbowali oni przekonać tłum, aby usunął się z torów, zostali jednak przepędzeni, a z opon samochodu, którym przyjechali, spuszczono powietrze. Godz. 17.15 - tłum przystąpił do rozkręcania torów kolejowych. Godz. 17.30- grupa ok. 50 osób zatrzymała w miejscowości Gołąbki pociąg relacji Berlin-Warszawa, natomiast na wysokości m. Mory ustawiono na torach barykadę z drewnianych zapór przeciwśnieżnych. " Rzeczywiście wagon ,, Warsu" spłonął, ale dopiero w godzinach wieczornych, podczas interwencji milicji. Prawdopodobnie bezpośrednią przyczyną pożaru była milicyjna petarda. 266 Godz. 18.05 - naprzeciwko ZM "Ursus" zaczęto ciąć palnikiem acetylenowym szyny kolejowe, r Godz. 19.05 - grupa ok. 300 osób zdemolowała posterunek nr 9 Straży Przemysłowej. Inna grupa ok. 70 osób rozkręcała szyny i przecinała je palnikiem acetylenowym. Zagroziła ponadto wysadzeniem pieców parowych w przypadku niewygaszenia ich przez obsługę. Godz. 19.20 - na ulicy Traktorzystów zbudowano barykadę z transporterów. Godz. 19.53- tłum ok. 300 osób wycina szynę w torach kolejowych i w powstałą wyrwę wtacza lokomotywę spalinową. Godz. 21.20- milicja podejmuje działania rozpraszające. Godz. 23.00- w mieście zaprowadzono porządek. Na miejsce zdarzenia przybywają ekipy techniczne PKP. Płock Godz. 14.30- po zakończeniu I zmiany grupy pracowników gromadzą się przy bramie nr 2 Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych, wznosząc sporadyczne okrzyki, wyrażające dezaprobatę w sprawie regulacji cen. Godz. 14.45- do liczącego ok. 300 osób tłumu usiłuje przemówić naczelny dyrektor Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych. Wy stąpienie jego przerywane jest okrzykami i gwizdami. Wezwanie do rozejścia się nie odnosi skutku. Godz. 16.10 - część zgromadzonych przy bramie nr 2 MZRiP w liczbie ok. 200 osób opuszcza kombinat i przemieszcza się po ' ulicach miasta, wznosząc różnego rodzaju wrogie okrzyki. W czasie przejścia przez miasto do pochodu dołączają przechodnie oraz elementy z marginesu społecznego. W tłumie znajduje się znaczna liczba osób w stanie nietrzeźwym. Godz. 17.10- pochód w liczbie 500-600 osób dociera pod Komitet Wojewódzki PZPR, żądając wystąpienia I Sekretarza. Godz. 17.30 - do zebranych przed gmachem KW PZPR przemawia I Sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR. 267 18,50- zasadnicza grupa demonstrantów, składająca się w większości z pracowników MZRiP, odchodzi spod budynku KW PZPR, kierując się ulicami: Jachowicza, Kobylińskiego, Łukasiewicza, Wolnej Afryki, Kwiatka, Kolegialną, Kilińskiego, Otolińską w stronę Fabryki Maszyn Żniwnych. W czasie przemarszu do grupy demonstrantów dołączają osobnicy rekrutujący się z elementu chuligańskiego i wichrzycielskiego, którzy zaczynaj ą nadawać ton demonstracji. Pod Komitetem pozostała grupa licząca ok. 150 osób. Godz. 20.30 - grupa demonstrantów pod KW PZPR wzrasta do ok. 200--300 osób, w której zaczynają dominować elementy chuligańskie i pasożytnicze. Niektórzy z demonstrantów wchodzą do budynku KW PZPR, wykazując agresywność w stosunku do zatrudnionych tam osób. Godz. 20.40 - grupa demonstrantów w liczbie ok. 500 osób dociera pod Fabrykę Maszyn Żniwnych. Znajdujący się w czołówce osobnicy, w większości będący pod wpływem alkoholu, wznoszą okrzyki nawołujące pracowników II zmiany do porzucenia pracy, wybijają szyby w portierni i próbują wyłamać bramę wjazdową. Grupa ok. 100 osób odchodzi spod fabryki i ulicami Kilińskiego i Sienkiewicza kieruje się do centrum. Godz. 20.50 - tłum obrzucił kamieniami budynek KW PZPR, wybijając w oknach parterowych szyby i nawołując do jego podpalenia. Godz. 21.00 - tłum zgromadzony przed KW PZPR obrzucił kamieniami przybyły radiowóz MO, z którego przez głośniki informowano o decyzji rządu. Godz. 21.05 - wybito szyby oraz przewrócono samochód strażacki wyposażony w urządzenie rozgłaszające, przybyły pod KW PZPR. Godz. 21.10- milicja przystępuje do działań rozpraszających pod KW PZPR. Godz. 21.20- pod KW PZPR zaprowadzono porządek. 268 Godz. 21.50- ZOMO prowadzi działania rozpraszające w rejonach ulic Tumskiej, Kwiatka, Wolnej Afryki, Jachowicza, 1 Maja oraz pod Fabryką Maszyn Żniwnych. Godz. 22.15 - W całym mieście zaprowadzony zostaje porządek. (HP)37 Źródło: AMSWiA, MSW U, 3384a, kopia, mffS. INDEKS OSÓB ADAMCZYK Jerzy, sekretarz KW PZPR w Radomiu 39, 97,98,102, 125,130,136,138,145,147,149--151,153,154,161,164,166,167, 170, 186, 187, 193, 195, 262 ALZAK A. 94 ANDRZEJEWSKI Jerzy, pisarz, członek KOR 60, 62-64 ANUSZ Andrzej 11 ARKUSZEWSKI Wojciech, działacz KOR 68 ATŁAS Michał, redaktor naczelny "Ideologii i Polityki" 136,145 AUGUSTYNIAK Bogdan, zastępca dyrektora ds. ekonomicznych RZPS "Radoskór" 188, 189 BABIUCH Edward, członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR 23, 25, 31,36, 53, 86, 130, 164, 186, 218,220 BARANKIEWICZ Zygmunt 202 BARAŃCZAK Stanisław, pisarz i tłumacz, członek KOR 60, 63, 68 BARCIKOWSKI Kazimierz, zastępca członka Biura Politycznego 14,25, 31 BARTOSIEWICZ Anna, inspektor Wydziału Organizacyjnego KW PZPR w Radomiu 160 BARTOSZEWSKI Władysław, historyk, działacz opozycji demokratycznej 13 BEDNARCZYK Henryk 201 BENIS 106 n BERLINGUER Enrico, sekretarz generalny Włoskiej Partii Komunistycznej 60 BIEŃKOWSKI Władysław, działacz opozycji demokratycznej 25 BIERUT Bolesław 12 BLAJFER Bogusława, działaczka opozycji demokratycznej 68 BLUMSZTAJN Seweryn, działacz KOR 68 BŁAŻYŃSKI Zbigniew 23 BŁOŃSKI, dyrektor naczelny Zakładów Metalowych im. Gen. Waltera w Radomiu 38 BŁOŃSKI J, adwokat 200 BOCHEŃSKI Jacek, pisarz, działacz opozycji demokratycznej 60, 68 BOCZEK Leon 201 BOCZEK Wiesław 201 BOGUTA Kazimierz 201 BOLL Heinrich, pisarz niemiecki wspierający KOR 69 BORUSEWICZ Bogdan, członek KOR 63 BORUTA-SPIECHOWICZ Mieczysław, gen., członek ROPCiO 67 BORYSOWICZ Andrzej A. 228, 260 BRANDYS Kazimierz, pisarz, działacz opozycji demokratycznej 60, 68 BRANDYS Marian, pisarz, działacz opozycji demokratycznej 68 BREŻNIEW Leonid, sekretarz generalny KC KPZR 23-25, 30, 55 BROŻEKAdam 225 270 BROŻYNA Jan, represjonowany przez aparat bezpieczeństwa, zamordowany 30 VI 1976 257,259 BROŻYNA Janina, wdowa po Janie Brożynie 257, 258 BRYK Ryszard, zastępca kierownika Wydziału Ekonomicznego KC PZPR 136, 138, 139 BURSKA Irmina, lekarz med. 226 CHMIELEWSKI Mirosław 255 CHOCHOWSKI Tadeusz, wicewojewoda radomski 139,140,149,170 CHOINKA Marian 121,122 CHOJAK Marian 103 CHOJECKI Mirosław, członek KOR 63, 68, 260 CHOMĘTOWSKI Józef, płk, dyrektor Gabinetu Ministra Spraw Wewnętrznych 248,249 CHOMICKA Danuta, żona jednego z aresztowanych, uczestniczka głodówki w kościele ś w. Marcina 64, 68,256 CHOMICKA Lucyna, siostra jednego z aresztowanych, uczestniczka głodówki w kościele św. Marcina 68 CHRZANOWSKI 203 CHRZĘSZCZYK 110, 123 CIĄŻELA Euzebiusz, kierownik Wydziału Organizacyjnego KW PZPR wRadomiu97,130,136,145-147, 149-151,153,160,161,166,170, 186, 187, 195, 197 CICHAWA 123 CIECIOCH Zofia 191 CIEPLIŃSKI 103 CIESIELSKI STEFAN 36,46,49,55 CIOŁEK Stanisław 201 COHN Ludwik, członek KOR 63 CYRAŃSKA Stanisława 101 CYWIŃSKI Bohdan, pisarz, działacz opozycji demokratycznej 68 CZAPLICKI A., adwokat 200 CZECH Jerzy 170 CZUBIŃSKI Antoni 13 CZUMA Andrzej, członek ROPCiO 67,68 CZUMA Hubert, ksiądz, działacz opozycji 229 DĄBROWA Krystyn, I zastępca kierownika Wydziału Organizacyjnego KC PZPR 86, 92, 141, 143, 144, 171 DĄBROWSKI Bronisław, biskup, sekretarz Episkopatu Polski 32, 33, 61 DĄBROWSKI Witold, literat, działacz opozycji demokratycznej 68 DOMINICZAK Henryk 36 DRAWICZ Andrzej, pisarz i tłumacz, działacz opozycji demokratycznej 68 DRÓŻDŻ 103 DRYJA Tadeusz 103 DUBIŃSKI Krzysztof 38-42,45 DUDEK Antoni 14,36,50 DZIAŁKOWSKI Stanisław 103 DZIEDZIC 109 DZIOCHA Henryka 191 EISLER Jerzy 12,42, 56, 58, 65,226 FICOWSKI Jerzy, literat, działacz opozycji demokratycznej 68 FILIPIUK Krzysztof 201 FILIPOWICZ Kornel, działacz PPN 27 FIRMANTY Krystyna, sekretarz KW .-,', PZPR w Radomiu 56, 84, 97, 98, 130,136,145-147,149,151,153, 154, 161, 164, 186, 187, 195 271 FRELEK Ryszard, sekretarz KC PZPR 25,55 FRISZKE Andrzej 12, 13, 17, 21, 28, 49,51,63,68 FURGA Tadeusz 170 G ALEK Henryk, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Kształcenia Ideologicznego 166 GARBACZ 84 GARLICKI Andrzej 54,130 GAWROŃSKI Kazimierz, przewodniczący WKKP 188 GELBERG Patrycja 72 GERESZ Jerzy, uczestnik głodówki w kościele św. Marcina 68 GIEREK Edward, I sekretarz KC PZPR 12, 13, 15-18, 22-25, 28-32, 42, 52-54, 56 58, 61, 66, 67, 86, 88, 115, 130, 132, 134, 135, 141, 151, 153,168,171,186,195, 196,205, 210,212-214,216,231,233,235, 240 GŁOGOWSKI Karol, członek ROPCiO 67 GŁOWACKI Franciszek, zastępca kierownika Wydziału Ogólnego KW PZPR w Radomiu 188 GNIADEK Krzysztof 42 GOLIAT Bogdan 46 GOMUŁKA Władysław 12, 17, 25, 30 GOSTYŃSKI Andrzej, kierownik Kancelarii I Sekretarza KW PZPR w Radomiu 97,99, 130, 131,136, 140, 145-150, 152, 155, 161, 162, 170, 186, 187, 189, 195, 197 GÓRKA 101 GÓRKA Jan 121, 123 GÓRKA Stanisław 201 GRABIŃSKI Andrzej, adwokat, działacz opozycji demokratycznej 62 GRABSKI Tadeusz 23 GRASS Giinter, niemiecki pisarz wspierający KOR 69 GRUDZIEŃ Ryszard 200, 201 GRUDZIEŃ Zdzisław, członek Biura Politycznego, I sekretarz KW PZPR w Katowicach 25, 31,45, 57 GRZEGORCZYK Andrzej 68 GRZELAK Jan, zastępca kierownika Wydziału Prasy, Radia i Telewizji KC PZPR 136, 145 GUCWA Stanisław, marszałek Sejmu PRL 52,63 HALABA Ryszard 36 HAUKE-LIGOWSKI Aleksander, ksiądz, uczestnik głodówki w kościele św. Marcina 68 HONECKER Erich, I sekretarz Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności 24 HUSAK Gustav, sekretarz generalny Komunistycznej Partii Czechosłowacji 24 IONESCO Eugene, francuski dramatopisarz wspierający KOR 69 IWANOWSKI Baltazar 202 IWASZCZUKIEWICZ L, adwokat 201 JABŁONKA Stanisław 129 JABŁOŃSKI Henryk, członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący Rady Państwa 20, 25, 31, 233-235 272 JABŁOŃSKI Witold 103 JAGIELSKI Mieczysław, członek Biura Politycznego KC PZPR, wicepremier 25,29-31 JAKUBIAK Marian 200 JAKUBOWSKI Grzegorz 71 , JAKUBOWSKI Henryk 245 JAŁOSZYŃSKI 43, 157 JANICKI Marian, gen., komendant główny MO 44,184,244,249-251 JANIK Mieczysław 188 JANIUREK Włodzimierz, rzecznik rządu PRL 23, 52 JANUSZ Kazimierz, członek ROPCiO 67 JANUSZ Tadeusz Andrzej 228 JAROSZEWICZ Piotr, członek Biura Politycznego KC PZPR, premier 25, 28-34, 36, 37,48,51-53, 57, 86, 134, 141, 195, 210, 212-214 JARUZELSKI Wojciech, gen, członek Biura Politycznego KC PZPR, minister obrony narodowej 24,25, 31,36 JASZCZUK Bolesław 30 JEZIERSKI Stanisław, dyrektor Wydziału Kultury Fizycznej i Turystyki Urzędu Wojewódzkiego w Radomiu 187, 189 JĘDRZEJEWSKI 164 . KACZOR L. 64 KACZOROWSKI Stefan, członek KOR i ROPCiO 63,67 KAIM Franciszek, wicepremier 41 KAJDAN Krzysztof 257, 258 KAMIEŃSKA Anna, pisarka, działaczka opozycji demokratycznej 68 KANIA Marian 109 KANIA Stanisław, członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR 18, 22,23,25,31 33,61,86 KANICKI Henryk, zastępca kierownika Wydziału Organizacyjnego KC PZPR w Radomiu 147,149-151, 170 KAPCIUCH Stanisław 109 KARPIŃSKI Jakub 16 KARWICKI Tadeusz, prezydent Radomia 55, 150 KAWALEC Stefan 52, 56, 63, 69 KAWĘCKI Bronisław 71 • KĘDZIERSKI Jacek 109 KĘPA Józef, członek Biura Politycznego KC PZPR, I sekretarz Komitetu Warszawskiego PZPR 25,31, 33,54,55,135 KIEŁ 123 KIERZKOWSKI Jan 103 KIJOWSKI Andrzej, pisarz, działacz opozycji demokratycznej 27, 60, 68 KISIELEWSKI Stefan, publicysta, działacz opozycji demokratycznej 60 KLEPACZ Adam 201 KLIMCZAK Wiesław 86 KLOC Eugeniusz, uczestnik głodówki w kościele św. Marcina 68 KNAGA Jerzy 109 KOBZA E, adwokat 201 KOCHYT Kazimierz 201 KOŁODZIEJSKI Czesław 200 KOŁTUN Jerzy 103 KOMODOŁOWICZ Gustaw 201 KOMOROWSKI Edward 93, 120 KONWICKI Tadeusz, pisarz, działacz opozycji demokratycznej 68 KOPCZYŃSKA 101 273 KOPYCKI Józef, kierownik Wydziału Ekonomicznego KW PZPR w Radomiu 166 KOPYSTYŃSKI 107,110 KOSIŃSKI Bohdan, działacz demokratycznej opozycji 68 KOSOWICZ Stanisław 201 KOSTIKO W Piotr, kierownik sektora polskiego w KC KPZR 18,30,34, 55 KOSYGIN Aleksiej, członek Biura Politycznego KC KPZR, prezes Rady Ministrów ZSRR 34 KOTLARZ Roman, ksiądz, represjonowany przez aparat bezpieczeństwa, zmarł 18 VIII 1976 228-230, 259 KOWALCZYK Stanisław, gen., członek Biura Politycznego KC PZPR, minister spraw wewnętrznych 25, 31,35 KOWALIK 105 KOWALIK Helena 16 KOWALIK Szczepan 228 KOWALSKA Anka, pisarka, członek KOR 63 KOWALSKI Stanisław 107, 108,123 KOZIEŁ Marian 201 KOZŁOWSKI Wiesław 201 KRASKO Wincenty, sekretarz KC PZPR 25,31 KRAWCZYK 108 KRUCZEK Władysław, członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący CRZZ 25, 31 KRUSZYŃSKI 249 KRYNICKI Ryszard, poeta, działacz opozycji demokratycznej 60 KRYWULT Józef, dyrektor Wojewódzkiej Dyrekcji Rozbudowy Miast i Osiedli Wiejskich 129 KRYZIAK Zygmunt 65 KRZOS 105 KRZYSZTOPORSKI Adam, gen., dyrektor Departamentu III MSW 80,83 KULA Marcin 11 KULIK Tadeusz 201 KUROŃ Jacek, członek KOR 60, 62, 63, 68, 257 KUROWSKI Zdzisław, członek sekretariatu KC PZPR 25 KUTKOWSKI Arkadiusz 11,35,71, 94,96, 158, 194,203,260 LEWKOWICZ Leszek, zastępca kierownika Wydziału Organizacyjnego KW PZPR w Radomiu 163, 166 LIPIŃSKI Edward, ekonomista, członek KOR 19, 25, 26, 60, 63-65 LIPSKI Jan Józef, literaturoznawca, członek KOR 21, 46, 60, 62, 63, 68, 69, 257 LIS-OLSZEWSKI Witold, adwokat, działacz opozycji demokratycznej 62 LISOWSKI 112,202 LITYŃSKI Jan, działacz opozycji demokratycznej 68 LORENCA. 64 LOTKO Józef 109 LUDWIKOWSKI Stanisław 201 LWOFF Andre, francuski biolog, laureat Nagrody Nobla, wspierający KOR 69 ŁABĘDZKI Jan, uczestnik demonstracji w Radomiu, zginął w trakcie zajść ulicznych 25 VI 1976 44, 224-227, 255 ŁOSIŃSKI 105 274 ŁUKASIK Stefan 201 ŁUKASZEWICZ Jerzy, zastępca członka Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR 25,31,86,205,207 MAC Jerzy Sławomir 23 MACIEJEWSKI Wojciech 39 MACIEREWICZ Antoni, członek KOR 62, 63, 68 MAĆKOWSKI Roman, wojewoda radomski 97, 136, 137, 139 MADEJ Marian 191 MAJ 103 MAJEWSKI Henryk 255 MAJEWSKI Jerzy 202 MAJEWSKI Marek 254, 255 MARCISZ Mieczysław, kierownik Referatu Inspekcji i Skarg KW PZPR w Radomiu 154 MARCZYK B., mjr, zastępca komendanta miasta MO w Radomiu 104,202 MARSZAŁKOWSKI Tomasz 36, 50 MATUSIAK Stanisław, kierownik Wydziału Ogólnego KW PZPR w Radomiu 154 MATYCHNIAK112 MAZOWIECKI Tadeusz, redaktor naczelny "Więzi", rzecznik uczestników głodówki w kościele św. Marcina 69 MENDYKOWSKI 103 MICHALSKI Waldemar 46 MICHAŁOWSKI Lech 157 MICHNIK Adam, członek KOR 63,68 MICIŃSKI Stanisław 103 MIKOŁAJSKA Halina, aktorka, członek KOR 60, 63 MILKOWSKA 101 MINASZ Dorota 11 MISZTAL Bogdan 100, 160, 166 MITAK Tadeusz 200, 255 MITAK Wojciech 201,255 MIZERSKI Wiesław M. 11, 71, 226, 229, 257, 259 MOCZULSKI Leszek, członek ROPCiO 13,67,68 MODRZEJEWSKI Henryk 202 MOLENDA 106 MONOD Jacąues, francuski biolog, laureat Nagrody Nobla, wspierający KOR 69 MORGAN David 11 MORGIEWICZ Emil, członek KOR i ROPCiO 63 MOZGAWA Marian, płk, komendant wojewódzki MO w Radomiu 35, 38,40,42,44,45,94,97,102,108, 119,123, 136,137,139,146,246, 247,249 MUCHOWICZ Adam 61 MYSZKIEWICZ-NIESIOŁOWSKI Marek, członek ROPCiO 67 NAIMSKI Piotr, członek KOR 63,68 NAJDER Zdzisław, literaturoznawca, założyciel PPN 27 NAWROCKI Stanisław 93, 94 NOGAJ Anita 11 NOLL E., adwokat 201 NOWAKOWSKI Marek, pisarz, działacz opozycji demokratycznej 60 NOWICKI Tadeusz, sekretarz organizacyjny KM PZPR w Radomiu 160 OCHAB Edward 12 OLSZEWSKI Jan, adwokat, działacz PPN 27, 62 OLSZOWSKI Stefan, członek Biura Politycznego KC PZPR, minister spraw zagranicznych 24, 25, 31 275 ONYSZKIEWICZ Wojciech, działacz opozycji demokratycznej 63, 256 ORZECHOWSKI Jan 71,245 OSTROWSKA Hanna 69 OSTROWSKI Cezary 245 OSTROWSKI Wojciech, działacz opozycji demokratycznej 68 OWSIŃSKI Wiesław, zastępca prokuratora wojewódzkiego 199 PAJĄK Jan 225 PAJĄK Zdzisław 202 PAJD AK Antoni, członek KOR 63, 67 PALACZ Janusz, inspektor Wydziału Prasy, Radia i Telewizji KC PZPR 136, 145 PALUCH Leszek 201 PAŁKA Zenon, uczestnik głodówki w kościele św. Marcina 68 PAPIERNIK Bolesław, ksiądz, członek ROPCiO 67 . PASTUSZKO 105 PAWLAK Beata 46 PAWLAK Jacek 202 PERNAL Marek 20 PĘKACKI 112 PIASECKI Roman 259 PIĄTKOWSKA-STEFANIAK Wiesława 27 PIĄTKO WSKI Sebastian 71 PIERZCHAŁA Mieczysław 103 '' PIETRAŚ J., adwokat 201 PIETRUSZKO W. 166 PIŃKO WSKI Józef, sekretarz KC PZPR 25,31,86 POKROWSKI 112 POLKOWSKI Jerzy, prokurator Prokuratury Wojewódzkiej wRadoniu 200 POLLAK Seweryn, pisarz, działacz opozycji demokratycznej 68 POLUT Stanisław 157 POPKOWSKI Wojciech, dyrektor Biura Sejmu PRL 63 PROKOPIAK Janusz, I sekretarz KW PZPR w Radomiu 39,41, 76, 97-99, 107,111, 117, 118, 121, 122, 129, 130, 136, 138, 140, 145, 147, 149, 151-153,161, 166,167,169, 170, 186, 187, 189, 193, 195,204, 210,213,238 PRZYWIECZERSKI Dariusz, inspektor Wydziału Organizacyjnego KC PZPR 136, 149, 150, 151, 153, 166, 169, 170, 171 PYJAS Stanisław, współpracownik KOR, zamordowany 6/7 V1977 68 PYKA Tadeusz, wicepremier 29, 33 RADOMSKI Ursyn 48 RAINAPeter 19,28,32 RAKOWSKI Mieczysław F. 55, 57--59,218 RÓB AK Bogdan 201 ROJEWSKI Kazimierz, mjr, naczelnik Wydziału Śledczego KW MO w Radomiu 94, 122, 202, 203 ROKICKI Konrad 72 ROLICKI Janusz 23, 29, 67 ROLIŃSKI Bohdan 18, 30, 34, 52 ROMASZEWSKI Zbigniew, członek KOR 11 ROSA Jerzy 201 RÓG Janusz 201 RUBISZ Lech 27 RUDNY Andrzej 201 RURARZ Zdzisław, doradca ekonomiczny I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka 15 276 RUSZCZYC 166 RUZIK-KULIŃSKA Urszula 11 RYBICKI Józef, członek KOR 63 RYCHLICKI 200 RZEPLIŃSKI Andrzej 11 SADURSKI Franciszek, przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości 244, 245, 248-250 SAKOWICZ Jarosław 228 SALWA Józef 93 SAPIŃSKA Bogumiła 291 SARTRE Jean-Paul, francuski filozof i pisarz wspierający KOR 69 SASANKA Paweł 72 SASIN Jan, dyrektor naczelny Zakładów Elektronicznych "Warel" 56 SEKULSKI Zbigniew, członek ROPCiO 67 SEMPRUCH Stanisław, członek Sekretariatu KW PZPR w Radomiu 97, 136, 138, 145, 147, 149, 151, 153, 161, 186, 187, 195, 197 SESTER Piotr 103 SĘK Zenon 201 SIEMASZKIEWICZ Józefa, zastępca kierownika Wydziału Administracyjnego KC PZPR 136, 145 SIEMIŃSKI Zbigniew, członek ROPCiO 67 SIERZPUTOWSKI 239,241 SIŁA-NOWICKI Władysław, adwokat, działacz opozycji demokratycznej 62,245,249 SIWIEĆ 105 SKAZ Jan 109 SKOWRON Edward, ppłk, naczelnik Wydziału III KW MO w Radomiu 93, 111, 120,203 SKORKIEWICZ Wiesława 259 SKÓRZYŃSKI Jan 11 SKROK Jerzy, zastępca prokuratora wojewódzkiego w Radomiu 227, 230 SKRZYPCZYK Jerzy 103 SKRZYPEK, dyrektor Zakładów Metalowych im. Gen. Waltera 38,260 SKUBISZAnna 71 SKWIRA Stanisław 128, 166, 167 SMOLARSKI Czesław 78, 79, 84 SOBCZAK 108 SOŁECKI Andrzej 34 SOŁTYSIAK Grzegorz 71 SOMPOR Józef 154 ' SPAŁEK Robert 72 STACHURA Bogusław, gen., wiceminister spraw wewnętrznych 35,40, 45, 136, 156, 157,249 STARNAWSKI Krzysztof 166 STEFAŃSKI Mirosław 103,104,106, 110 STEINSBERGOWA Aniela, adwokat, członek KOR 63 STENIK Janusz, sekretarz ekonomiczny KM PZPR w Radomiu 166 STĘPIEŃ Sławomir 72 STOMMA Stanisław, poseł Koła "Znak", działacz katolicki 21, 22 STRADOWSKI Jerzy 201 STRYJKOWSKI Julian, pisarz, działacz opozycji demokratycznej 60,68 STRZASKOWSKI Czesław 255 STRZELCZYK Jan 93 ' STRZELECKI Zygmunt 109 STUDZIŃSKI Bogusław, członek ROPCiO 67 SULGOSTOWSKI Grzegorz 201 SZACHNAZAROW Gieorgij, zastępca kierownika Wydziału Zagranicznego KC KPZR 55 277 SZAFRANEK Krystyna 228, 260 SZCZEPANEK Zygmunt 202 SZCZEPAŃSKI Jan Józef, pisarz, działacz PPN 13,27 SZCZĘSNA Joanna, uczestniczka głodówki w kościele św. Marcina 68 SZCZĘSNY Henryk 66 SZCZUKA Stanisław, adwokat, działacz opozycji demokratycznej 62 SZCZYGIEŁ Tadeusz, płk, kierownik sztabu wojewódzkiego MO w Radomiu 35, 93, 96, 102, 106, 107, 109, 200 SZCZYPIORSKI Adam, członek KOR 63 SZECHTER Ozjasz, uczestnik głodówki w kościele św. Marcina 68 SZEKAŃSKI Tadeusz 157 SZLACHCIC Franciszek 22, 23 SZLASA 106 SZPADERSKI Bohdan, zastępca dyrektora ds. produkcji Zakładów Metalowych im. Gen. Waltera w Radomiu 187, 189 SZPILSKI Józef 109 SZUMIELEWICZ 112 SZYDLAK Jan, członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR 25, 31, 41, 53, 57, 58, 86, 107, 117, 130 SZYMCZAK Izydor 103 ŚRENIOWSKI Józef, członek KOR 63,68 ŚWIĄTEK Józef 93 ŚWIRSKI Roman, prezes Sądu Wojewódzkiego w Radomiu 200 ŚWITOŃ Kazimierz, uczestnik głodówki w kościele św. Marcina 68 TAPLEWSKI Wiesław 103 TARKA Elżbieta, zastępca prokuratora wojewódzkiego 66 TARNIEWSKI Marek, zob. KARPIŃSKI Jakub TAYLOR Jacek, adwokat, działacz opozycji demokratycznej 62 TEJCHMA Józef, członek Biura Politycznego KC PZPR, wicepremier, minister kultury i sztuki 23-25, 31-33,52-55,57,58 TEKLIŃSKI Franciszek, I sekretarz KW w Płocku 49 TOBIASZ Józef, sekretarz KW w Radomiu 97,98,116,125,130,136--140, 145-149, 151, 153, 155, 161, 164, 166, 186-188, 195, 197 TOKARCZUK Ignacy, biskup przemyski 61 TORUŃCZYK Barbara, uczestniczka głodówki w kościele św. Marcina 68, 256 TRACEWSKI Czesław 228,229,260 TRETTER Michał 93, 105, 122 TROJANOWSKA Anna 68 TURLEJSKA Maria 13 TURSKI, 114 TURSKI Marian 11 TUSIŃSKI Piotr 30 TYCZYŃSKI 109 TYPIAK Piotr, członek ROPCK) 67 URBAŃSKI Tadeusz 103 WACHNICKA Jadwiga 191 WALC Jan 50 WALICHNOWSKI Tadeusz 36 WANAD 103 WAŻNIEWSKI Władysław 36 WĄSIK Zbigniew 191 , ,, ,,, 278 WERBLAN Andrzej, sekretarz KC PZPR 25,31,33,55,58,221 WESOŁOWSKI Tadeusz, członek , Sekretariatu KW PZPR w Radomiu 97, 130, 136, 145, 147, 149-151, 153,154,160,161,166,170,186, 187, 195 WIECZOREK Adam 191 WIETRZYŃSKI Wojciech 109 WIJATA Stanisław 257, 258 WIŁKOMIRSKA Wanda, skrzypaczka, działaczka opozycji demokratycznej 68 WIŚNIEWSKI Ludwik, ksiądz, członek ROPCiO 67 WITEK 105 WOJCIECHOWSKI Adam, członek ROPCiO 67 WOJNO WSKI 112 WOROSZYLSKI Wiktor, pisarz, działacz opozycji demokratycznej 68 WOŚ G. przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego ZSMP w Radomiu 167 WOŻNICKI Andrzej, członek ROPCiO 67 WÓJCICKA Henryka 191 WÓJCIK Piotr 46, 257, 258 WÓJCIK Ryszard 103 WRONIEWSKI Krzysztof 201 WRZASZCZYK Tadeusz, zastępca członka Biura Politycznego KC PZPR, wicepremier 25,31,204,238 WUJEC Henryk, członek KOR 68, 256 WYCHNICKI 112 WYCIARZRoman 109 WYSZYŃSKI Stefan, kardynał, prymas Polski 20 ZABROWSKI Zygmunt 200, 255 ZACZKOWSKI Stanisław, gen., zastępca komendanta głównego MO 45, 121, 246, 248, 249 ZAGÓRSKA Maria 68 ZAREMBA Marcin 71 ZARĘBSKI Bogusław 93, 109, 121, 122 ZAWADKA Bogdan 226 ZAWADZKI Wacław, członek KOR 63 ZĄBECKI Tadeusz, uczestnik demonstracji w Radomiu, zginął w trakcie zajść ulicznych 25 VI 1976 44, 224-227, 255 ZIEJĄ Jan, ksiądz, członek KOR 60, 63,67 ZIELIŃSKI Józef, dyrektor Elektrowni w Kozienicach 137 ZIELIŃSKI Zbigniew 86, 92 ZIEMBIŃSKI Wojciech, członek KOR i ROPCiO 63,67 ZIĘTEK Henryk 202 ZUZOWSKI Robert 63 ŻANDAROWSKI Zdzisław, sekretarz KCPZPR 25,31,86 ŻELICHOWSKI A. 256 ŻIWKOW Todor, I sekretarz Bułgarskiej Partii Komunistycznej 24 ŻURAWICZ Janusz, zastępca prokuratora wojewódzkiego w Radomiu 224 279