PRACA LICENCJACKA I MAGISTERSKA NA STUDIUM HISTORII BENON MIŚKIEWICZ Wśród wielu zmian w szkolnictwie wyższym, coraz szerzej przyjmuje się zarówno w uczelniach państwowych, jak i niepaństwowych system kształcenia licencjackiego. Obecnie obowiązujące ustawodawstwo przyjmuje dwa rodzaje kształcenia na kierun- kach humanistycznych w wyższych uczelniach: na poziomie licencjackim i magister- skim. Różnią się one programami i długością odbywanych studiów. Licencjat trwa 3 lata, natomiast studia magisterskie, najmniej 4 lata, przeważnie 4,5 lub 5 lat a dla osób posiadających dyplom licencjata co najmniej półtora roku. Obydwa te tytuły, otrzymy- wane na zakończenie studiów ustawy o szkołach wyższych nazywają tytułami zawodo- wymi . Nie wskazują natomiast różnic, jakie wiążą się z zakresem przygotowania zawo- dowego, podczas tych studiów. Dają one wszakże inny zasób wiedzy teoretycznej i przygotowania praktycznego. Zależy on przede wszystkim od programu studiów, któ- ry siłą rzeczy w wymiarze 4 - 5 letnim musi być bogatszy w stosunku do trzyletniego. Nie jest jednak moim celem zajmowanie się tym problemem. Pragnę zastanowić się je- dynie nad rolą i zakresem prac licencjackich i magisterskich, które stanowią uwieńcze- nie studiów, a zarazem mogą obrazować stopień przygotowania zawodowego. Dla przedstawienia różnicy, jaka istnieje pomiędzy pracą licencjacką a magisterską, posłużę się przykładem studiów historycznych, który można także odnosić do innych nauk hu- manistycznych. Dotychczasowe doświadczenia dydaktyczne, w zakresie kierowania pracami magis- terskimi, a ostatnio także prowadzeniem prac osób, które posiadają już licencjaty i uzu- pełniają wykształcenie, wskazuje, że istnieje potrzeba przedyskutowania charakteru i zakresu treści pracy licencjackiej. Przeglądając takie rozprawy stwierdzam, że niektó- re z nich odpowiadają poziomem pracom magisterskim, inne natomiast przedstawiają Ustawa z 12 września 1 990 o szkolnictwie wyższym, Dziennik Ustaw z dnia 27 września 1990, art. 4, ust. 4; Ustawa z 26 czerwca 1997 o wyższych szkołach zawodowych, Dziennik Ustaw z 13 sierpnia 1997, ort. 6 , ust. 1 oraz ort. 78, ust. 1. 300 różnego rodzaju "referaty", może prace seminaryjne, polegające głównie na streszcze- niach literatury. Sądzę, że wynika to z braku świadomości, czego winniśmy wymagać od pracy licencjackiej, w porównaniu z rozprawą magisterską. Na wstępie trzeba wyjaśnić, że od tych prac nie można wymagać opracowań nauko- wych. Zarówno licencjat, jak magisterium jest zakończeniem procesu dydaktycznego szkoły wyższej. Prace te powinny zatem pokazywać wiadomości, które wynosi absol- went z uczelni. Przede wszystkim powinien wykazać umiejętność posługiwania się lite- raturą przedmiotu i źródłami. Należy tu opanować sposoby zbierania podstaw ba- dawczych (literatury i źródeł), posługiwanie się bibliografiami, tworzenia kartoteki materiałów badawczych (rozpisywanie tzw. fiszek), selekcję zebranego materiału, jego grupowanie czy porządkowanie według wytypowanych zagadnień, przeprowadzenie krytyki i oceny materiału badawczego i prowadzenie dyskusji naukowej. Umiejętności te będzie rozszerzało nauczenie się interpretacji i wyjaśniania przyczynowego uwarun- kowania faktów w dziejach. Nabycie wszystkich wymienionych czynności zapewniają studia historyczne, a w szczególności takie przedmioty, jak: wprowadzenie do badań historycznych, metodologia historii, nauki pomocnicze historii i inne, a przede wszyst- kim ćwiczenia, proseminaria i seminaria. Wobec zróżnicowania programów studiów na poszczególnych uczelniach, można tutaj tylko przykładowo zwrócić uwagę na określo- ne przedmioty. Zarówno praca licencjacka, jak magisterska posiadają charakter dydaktyczny i war- tość ich należy mierzyć stopniem opanowania samodzielnego przygotowywania prac naukowych. Jeżeli wykraczają poza te ramy, rozwiązując określony problem badawczy, trzeba je odpowiednio wyróżnić. Studia licencjackie, jak i magisterskie przygotowują do pracy zawodowej. Roz- prawy, które je kończą można od strony treści dostosowywać do ewentualnych, w przyszłości, wykonywanych zawodów: nauczyciela, dziennikarza, bibliotekarza, archiwisty, pracownika kultury i innych. Wówczas będą lepiej przygotowywały do praktyki zawodu. Przyjąć należy, że nie można wszystkich tych wymogów adresować zarówno do pra- cy licencjackiej, jak i magisterskiej. Na czym więc będą polegały różnice pomiędzy nimi? Odpowiadając na to pytanie nie wolno zapominać, że zarówno studia licencjac- kie, jak i magisterskie mają przygotowywać do wykonywania zawodu. Nie sądzę, aby było do przyjęcia twierdzenie, że licencjat przygotowuje gorzej, niż studia magisterskie. Rozwiązania tej kwestii można poszukiwać w jakości tego przygotowania. Studia zawodowe - licencjackie, poza przekazaniem określonej wiedzy (węższej i w stosunku do studiów magisterskich), powinny zapewnić absolwentowi możliwość wykonywania zawodu - co jest równoznaczne z nauczeniem umiejętności korzysta- nia z literatury przedmiotu oraz różnego rodzaju pomocy naukowych. Daje to możli- wość nie tylko przygotowywania się, przykładowo do prowadzenia lekcji, wykładów, wystąpień w dyskusji czy pogadanek, ale równocześnie służy dokształcaniu się. W ta- kim ujęciu studia licencjackie, obejmowałyby wszystkie czynności łączące się z korzy- staniem ze stale narastającej wiedzy. Metodycznie ograniczałyby się do etapu, zwanego w historiografii przygotowawczym czy wstępnym (heurystyka). 301 Natomiast studium magisterskie, poza przygotowywaniem do korzystania z dorobku danej dziedziny nauki, rozszerza wiadomości o wskazanie sposobów rekonstrukcji pro- cesu dziejowego, odczytywania i interpretacji źródel oraz tworzenia obrazu dziejów. Poszerzałoby wiedzę licencjata o zagadnienia składające się na tzw. wyższy etap czyn- ności badawczych historyka - hermeneutykę. Propozycja ta, jest zapewne dyskusyjna, gdyż nie przyswaja licencjatowi pełnego obrazu czynności badawczych historyka, ograniczając go do pracy z literaturą przed- miotu. Ale czy trzyletnie studia dają możliwość nauczenia czegoś więcej? Sprawy ana- lizy i interpretacji źródeł, będą się przewijały podczas różnych zajęć, jednak ograni- czając się do najogólniejszych wiadomości. Rozszerzenie ich dają magisterskie studia uzupełniające, wprowadzone dla licen- cjatów. Konsekwencją takiego stanowiska jest wyraźne rozróżnienie pomiędzy pracą licen- cjacką a magisterską. Pierwsza została zawężona do odtwarzania tematu na podstawie literatury (historiografii). Druga rozszerza podstawy badawcze o materiały źródłowe i ich konfrontację ze stanem badań. Chciałbym zatem zaproponować, aby praca licencjacka ograniczała się do studiów nad literaturą przedmiotu. Oznacza to, że piszący byłby zobowiązany do przedstawienia tematu wykorzystując dotychczasowy dorobek literatury. Musiałby zebrać wszystkie publikacje na podjęty problem, usystematyzować występujące w nich poglądy, poddać je krytycznej analizie, w wyniku której uzyskalibyśmy wiadomości na temat stopnia zbadania podjętych zagadnień. Praca może również wytyczać kierunki dalszych po- trzebnych badań. W pracy takiej, piszący nie ma obowiązku zbierania i wykorzystywa- nia źródeł. Praca magisterska polegałaby natomiast na wykorzystaniu literatury oraz zebraniu źródeł i przeprowadzeniu analizy, wjakim stopniu dotychczasowy dorobek, na określony temat, wyczerpuje podstawy badawcze i czy prawidłowo interpretuje dostępne materiały. Tak widziałbym różnicę pomiędzy pracą licencjacką a magisterską z metodycznego punktu widzenia. Można zastanowić się także nad ich odmiennością w zakresie tematyki badawczej. Dla prac licencjackich można sugerować dobieranie węższych tematów, ale takich, któ- re były przedmiotem zainteresowań w literaturze. Chodzi o nie stwarzanie trudności z powodu braku odpowiedniej literatury dla napisania pracy. Do decyzji prowadzącego pracę należy określenie, w jakim stopniu .i jakie publikacje powinien wykorzystać piszący. Najlepszym zakresem tematycznym dla pracy licencjackiej może być określone wydarzenie jednostkowe, jak przykładowo: "bitwa nad Bzurą w 1939 roku"; "układ polsko-angielski 1 939 roku"; "tajne nauczanie na terenie Warszawy w latach 1939 - - 1945"; "rola Komisji Edukacji Narodowej w dziejach polskiej oświaty"; "znacze- nie zjazdu gnieźnieńskiego w 1000 roku" i wiele dalszych. Chodzi zawsze o jasne i precyzyjne sformułowanie tematu. Wszystkie wymienione zagadnienia mogą stanowić również tematy prac magister- skich, ale można je także rozszerzać merytorycznie i chronologicznie. Wówczas za- 302 miast "bitwy nad Bzurą 1939 roku" będzie "kampania wrześniowa w 1939 roku"; za- miast "układu polsko-angielskiego w 1939 roku"; "układy sojusznicze Polski przed wrześniem 1939 roku". Tajne nauczanie można rozszerzyć na cały obszar Polski, Komi- sję Edukacji Narodowej na system reform oświatowych, a zjazd gnieźnieński na kontak- ty międzynarodowe Polski we wczesnym średniowieczu. Najlepiej byłoby, aby temat pracy magisterskiej nawiązywał do zagadnienia poru- szanego w opracowaniu licencjackim. Wówczas licencjat mógłby dotychczasową zna- jomość literatury wykorzystać do przygotowywania pracy magisterskiej. Warunkiem byłaby wszakże konieczność rozszerzenia tematu pracy licencjackiej, aby nie stwarzać zachęt do nadmiernego wykorzystywania jej treści podczas kontynuowania studiów. Za w pełni uzasadnione uważam natomiast wykorzystanie dorobku pracy licencjackiej podczas pisania rozprawy magisterskiej. Celowe jest to chociażby dlatego, aby osoba z licencjatem uzupełniająca studia nie musiała rozpoczynać przygotowywania pracy magisterskiej od zapoznawania się z problematyką epoki czy dorobkiem historiografii na obrany temat. W ciągu półtora roku trudno byłoby wówczas opracować dobrą roz- prawę magisterską. Jeżeli rozróżniliśmy dwa rodzaje prac, wskazanę byłoby, aby odpowiadały im formy pracy dydaktycznej. Do kierowania przygotowywaniem pracy licencjackiej służyłyby seminaria licencjackie lub może proseminaria czy "niższe seminaria", a magisterskiej "wyższe seminaria" albo tradycyjne seminaria magisterskie. Konstrukcje omawianych prac będą zależały od obszerności tematu oraz wytycz- nych profesora. Istnieje wiele różnych możliwości ujmowania prac licencjackich i ma- gisterskich. Trudno w takiej sytuacji cokolwiek wskazywać za wzorcowy model. Moż- na wszakże wymienić kilka podstawowych członów każdej z tych prac. W odniesieniu do pracy licencjackiej można zaproponować, aby składała się z nastę- pujących części: 1. Wstępu (w którym omawiamy temat pracy - wyjaśniamy co chcemy napisać). 2. Charakterystyki literatury (prac, które wykorzystujemy dla napisania pracy). 3. Zestawienia poglądów poszczególnych autorów na temat opracowywanego za- gadnienia. 4. Krytycznego przeciwstawienia poglądów ze stanowiska wykorzystanego mate- riału, metody i metodologii, (przykładowo: jeden autor nie wykorzystał całego mate- riału, inny posłużył się wadliwą metodą badawczą, wreszcie niewłaściwie ujął badaną rzeczywistość). 5. Przedstawienia poglądu wynikającego z krytyki (co sądzi piszący o stanie badań nad opisywanym wydarzeniem). 6. Zakończenia (ewentualne wnioski o stopniu zbadania omawianego zagadnienia oraz kierunkach dalszych badań). Taki schemat pracy licencjackiej dostosowany jest do założenia, że ogranicza się ona do studiów nad literaturą przedmiotu. Stanowi wszakże, tylko jedną z możliwych propozycj i. W odróżnieniu od pracy licencjackiej, rozprawa magisterska będzie składała się z trzech podstawowych części: wstępu, osnowy - czyli rozwinięcia pracy i zakończenia. 303 Chcąc bliżej wyjaśnić tę konstrukcję podam przykładowy, rozwinięty plan pracy magi- sterskiej2. I. Wstęp - obejmuje: 1. Definicję tematu: wyjaśnienie tytułu, zakresu i celu pracy (podaję co rozumiem przez temat, analizując każde jego słowo; przedstawiam o czym będę mówił; określam, dlaczego zajmuję się danym zagadnieniem). Precyzuję tutaj problemy badawcze, na które mam odpowiedzieć w pracy. 2. Omawianie literatury - podaję krótką charakterystykę stanu badań i jego wartość dla opracowywanego zagadnienia (zastanawiam się na ile zostało opracowane). 3. Omówienie źródeł - omawiam materiał źródłowy, który zebrałem i który zostanie wykorzystany podczas rozwiązywania poszczególnych tez pracy oraz określam jego stan i wartości poznawcze dla podejmowanych badań. We wstępie należy unikać, dość często spotykanych deklaracji, w rodzaju: piszę pra- cę magisterską dla "upamiętnienia, uczczenia, przysłużenia się, rocznicy" itp. określo- nym instytucjom czy osobom. Nie należy to do wstępu, gdyż pracę piszemy nie dla cze- goś innego, jak tylko, aby rozwiązać określony problem badawczy i wykazać się nabyciem podczas studiów odpowiednich kwalifikacji. II. Osnowa - tutaj trzeba wyszczególnić zagadnienia, które mamy opracować w postaci rozdziałów i podrozdziałów. Treść rozdziałów może przykładowo obejmować: 1. Krytyczną analizę zebranego materiału źródłowego. 2. Omawianie poszczególnych zagadnień wykorzystując materiał źródłowy. 3. Przeciwstawienie wyników tej analizy poglądom dotychczasowej literatury przedmiotu na dane zagadnienie oraz ich krytykę. 4. Zebranie wyników przeprowadzonej konfrontacji źródeł z literaturą III. Zakończenie - winno zawierać odpowiedź na zagadnienie sprecyzowane we wstę- pie. Przedstawiamy wyniki będące rezultatem badań, a zarazem określamy sposób i sto- pień rozwiązania podjętych w pracy zagadnień. W zakończeniu nie powinny się znajdo- wać cytaty źródłowe czy też wypowiedzi wzięte z literatury, które często podaje się, aby uzasadniać trafność opracowanych tez. Należą one bowiem do części stanowiącej opra- cowanie pracy i tam powinny być poddane analizie. Umieszczanie ich w zakończeniu pracy świadczy o niezrozumieniu jego roli Przytoczonych przykładów ujęcia pracy licencjackiej i magisterskiej nie moż- na przejmować mechanicznie. Stanowią one bowiem jedynie ogólne schematy o cha- rakterze metodycznym. Wymieniają zagadnienia, które powinno się rozpatrywać w omawianych pracach. W szczegółach będą natomiast uzależnione od rodzaju te- matu, a przede wszystkim wymogów stawianych przez profesora. Każdy z nich bę- dzie miał zapewne własną koncepcję opracowywania prac licencjackich i magis- terskich. Podobne przykłady mają jedynie charakter orientacyjny, jak można je ujmować. z Korzystałem tutaj częściowo ze swoich poprzednich ustaleń w przewodniku metodycznym: B. Miśkiewicz, Praca magisterska na studiach historycznych, Poznań 1977. 304 Z przedstawionych dwóch rodzajów prac obowiązujących dziś w szkolnictwie wyż- szym rysuje się potrzeba ich rozróżniania, ale zarazem pewnego łączenia w systemie oświatowym. Chodzi o to, aby dorobek pracy licencjackiej mógł być wykorzystany dla przygotowania magisterium, kiedy absolwent wyższej szkoły zawodowej, dąży do uzys- kania pełnego wyższego wykształcenia. Przeprowadzona analiza równocześnie wskazała ułomność obecnego systemu na- uczania w szkołach wyższych. Okazało się bowiem, że trzyletni system licencjacki nie pozwala na pełne wykształcenie, a w szczególności przyswojenie metodyki badań histo- rycznych i stanowi najczęściej tylko ogniwo pośrednie do zdobycia wyższego wy- kształcenia. Być może spełnia on swoją rolę na kierunkach rolniczych czy technicz- nych. W obrębie edukacji humanistycznej nie ma żadnego uzasadnienia, także - jak często się mówi - i dla zajęcia nauką potencjalnych bezrobotnych. Po trzech latach stu- diów, powiększają ich liczbę i są bardziej zniechęceni, gdyż ani nie osiągnęli pełnego wyższego wykształcenia, ani też nie znajdują miejsca pracy. Trzeba także przypomnieć, że dwustopniowy system nauczania w wyższych uczelniach już istniał i został uznany za wadliwy i niekorzystny dla młodzieży. Na marginesie tych rozważań należy zatem postulować zastanowienie się nad celo- wością utrzymywania studiów licencjackich w obrębie takich specjalizacji, jak: historia, socjologia, pedagogika, psychologia i innych. Na tych kierunkach powinny obowiązywać w szkolnictwie wyższym jednolite studia magisterskie. Dopiero podczas takich studiów będzie można realizować wypracowany przez prof. Marię Kujawską model nauczyciela historii, którego cechy osobowościowe będą obejmowały: "łatwość komunikowania się, wysoką kulturę osobistą i takt pedagogiczny, a ponadto sprawiedliwość, odpowiedzial- ność i pracowitość. Modelowy nauczyciel historii to człowiek twórczy i innowacyjny, stale wzbogacający i doskonalący swój warsztat pracy dydaktyczno-wychowawczej"3. 3 M. Kujawska, Model nauczyciela historii, [w:] Nauczyciel historii. Ku nowej formacji dydaktycz- nej, pod red. M. Kujawskiej, Poznań 1996, s. 135 - 150.