Wojciech Urban I rok PDSD Temat : Próba systematyzacji zjawisk rynku prasy lokalnej w Polsce, na przykładzie dodatków lokalnych: „Gazety Wyborczej”, ”Superexpressu” i „Gazety Mazowieckiej. Superexpress krótki rys historyczny, powstanie tytułu: [...] „Narodziny tego pisma związane był z konfliktami, jakie miały miejsce w ..Expressie Wieczornym”.27 lutego 1991 r. Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe i Dziennikarska Spółdzielnia Pracy zawiązały spółkę ,,Epress Wieczomy-Kulisy", której celem było wydawanie „Expressu” (w 1991 r. też jako ..Express Poranny").[...] l listopada 1991 r. Walne Zgromadzenie Udziałowców spółki „ZPR-Express" odwołało uprzednie kierownictwo redakcji (Andrzeja Bunna i Marka Adamskiego), a losy gazety od-dało w ręce współautora sukcesu ,,Gazety Wyborczej" (Grzegorza Lindenberga który wspólnie z amerykańską firmą konsultingową, wystąpił z propozycją całkowitej reorganizacji pisma. Zmieniono tytuł z „Express Poranny" na „Super Express" oraz przyjęto koncepcję wydawania ilustrowanego dziennika łamanego w formie tabloidu.1 Charakterystyka, czyli czym jest Superexpress. Wysokonakładowy dziennik, gazeta sensacyjna, tabloid, brukowiec – nazwa zależy od stosunku do niej czytelnika. Oceniając SE, nie wolno jednak stawiać go na jednej szali z brytyjskimi tytułami prasy brukowej (np. The Sun) albo niemieckim Bildem. SE reprezentuje jednak nieco wyższy poziom,. SE to specyficzna gazeta. W SE dziennikarz to tylko jeden z aktorów przedstawienia. W tej gazecie oprócz tekstów, bardzo ważne są zdjęcia i infografiki (dlatego oprócz newsroomu rozbudowany jest dział foto i info). Pisać trzeba prosto, nie za długo i z pomysłem. Większy tekst powinien być obudowany ramkami (aby tekst stawał się „przejrzysty”, chodzi o łotwość odbioru. Podobnie brzmiące stwierdzenia możemy znaleźć w artykule autorstwa Renaty Gluzy i Anny Nalewajek (vide Press – maj 2002, s.24 – 26) „Dziennik popularny nie może mieć więcej niż 32-64 strony, powinien być w formacie tabloidu i w kolorze, makieta bardzo przejrzysta, teksty nie mogą być długie (najwyżej 4 tyś. znaków), powinien mieć dużo stron sportowych i tekstów poradnikowych. Stad „SE" zwiększ''! liczbę stron sportowych i drukuje np. testy dla szóstoklasistów.”2 Można powiedzieć, że SE jest na rynku monopolistą. Nie ma innej ogólnopolskiej gazety tego typu. Są liczni naśladowcy, ale wyłącznie lokalni, nie mają więc szans uzyskać takiego nakładu ani zysków z reklam, jak SE. nakład Badania, na które się powołam, dotyczą okresu od lipca do grudnia 2002 roku. Zostały przeprowadzone przez SMG/KRC Poland-Media na zlecenia PBC. Pomiar wykonywany był metodą wywiadu ankieterskiego, przeprowadzanego w domach respondentów. Na ich postawie widać, że SE to drugi po GW ogólnopolski dziennik w kraju. Tak naprawdę na rynku liczą się tylko te dwa dzienniki. GW ma za ten okres (lipiec-grudzień 2002) 16,69% udziału w rynku, SE – 12,83%. Następne w kolejności dzienniki oddziela przepaść od dwóch pierwszych. Rzeczpospolita ma 4,17% udziału w rynku, a Dziennik Sportowy, czyli Przegląd Sportowy & Tempo, 3,65%. 3 W dwóch województwach od lipca do grudnia 2002 SE wyprzedził GW. Są to woj. podkarpackie i warmińsko-mazurskie. W pozostałych SE depcze GW po piętach. Dla przykładu: w woj. mazowieckim GW w okresie lipiec-grudzień 2002 miała 23,72% udziału w rynku, a SE – 22,48%. Rok wcześniej SE wyprzedził GW na Mazowszu.4 Zmiany i powrót do dawnej formuły Wiele wskazuje na to, ze w tym roku wyniki będą lepsze od ubiegłego, który dla SE był czasem eksperymentowania z szatą graficzną i formułą gazety, a co za tym idzie spadku nakładu. Od stycznia 2003 roku, nakład znów wzrasta (w tej chwili ma ponad 300 tys. egz. w dzień powszedni (od pon. do czwartku), 450-500 tys. w soboty i 650-700 tys. w piątki. Najchętniej SE jest kupowany w piątki ze względu na kolorowy dodatek z programem telewizyjnym. Tego dnia gazeta jest dwa razy grubsza niż na co dzień. Oprócz stron informacyjnych są w niej dodatki (telewizyjny, Weekend z reportażami i Pilot, czyli takie superexpressowe Co jest grane), a ze środka wysypują się inserty reklamowe. Czytelnik Pamiętam (mówi Konrad Majszyk) specjalne spotkanie, zorganizowane w tej sprawie przez dział marketingu. Według badań, wykształcenie czytelników SE wcale nie jest tak niskie. Większość czytelników ma wykształcenie średnie. Mało tego – czytelników z wykształceniem wyższym jest więcej niż tych z podstawowym (!), chociaż i tak stanowią raczej niewielki odsetek. W ostatnim czasie procent kobiet i mężczyzn którzy sięgają po SE, niemal się zrównał. Jest to dość niezwykłe, ponieważ przez dziesięć lat istnienia gazety mężczyźni zdecydowanie przeważali. Poza tym czytelnik najczęściej mieszka w dużym mieście. Na wsi i w małych miasteczkach trudniej jest z kolportażem. Jeśli chodzi o zamożność, to zarabia raczej niewiele. Szata graficzna W kwietniu ubiegłego roku SE zupełnie zmienił szatę graficzną. Próbowano także dokonać zmiany wizerunku gazety Była to próba. repozycjonowania produktu, czyli stworzenia gazety nieco ambitniejszej,by trafić do bardziej wykształconych i zamożniejszych czytelników (nie tracąc jednocześnie tych, których udało się już pozyskać). Pomysł był karkołomny i tak się skończył. Czytelnikom nie spodobały się zmiany, drastycznie zmniejszył się nakład. W tej chwili następuje powolny powrót do starej formuły. SE znowu jest sensacyjny i upstrzony zdjęciami. Ostatnia strona to humor i bieco lekkiej erotyki – efekt: nakład rośnie ! Oddziały lokalne: SE ma swoje oddziały w Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Olsztynie, Poznaniu i Nowym Jorku (w USA wychodzi specjalny SE dla Polonii amerykańskiej). W SE nie ma, tak jak w GW, osobnego lokalnego grzbietu. W poszczególnych wydaniach są po prostu strony z wiadomościami lokalnymi. „Jest dwóch szefów korespondentów - w Katowicach i Olsztynie - a w central desk jest osoba będąca z nimi w stałym kontakcie. Jerzy Sułowski szefujący „SE Południe" odpowiada za redakcje w Katowicach, Krakowie i Wrocławiu, a Robert Feluś („SE Północ") kieruje oddziałami w Olsztynie, Gdańsku i Poznaniu. Teksty z terenu spływają do nich, oni przesyłają je do Warszawy. Po otrzymaniu kolumn krajowych mogą je rautować i w wydaniu lokalnym dać więcej informacji lokalnych. Ta decentralizacja ma przynosić lepsze efekty niż podejmowanie decyzji w Warszawie o tym, co ważnego powinno się ukazać w regionach.”5 W stolicy są trzy warszawskie strony. W pozostałych regionach jedna lub dwie strony lokalne. Osobny grzbiet zwiększyłby objętość gazety, a atutem SE jest właśnie to, że w ciągu kilkudziesięciu minut można przeczytać gazetę niemal od deski do deski – w przeciwieństwie do innych tytułów. Wiadomości na stronach lokalnych: Dotyczące bezpieczeństwa, komunikacji, polityki lokalnej (w tym ostatnim przypadku ambicją dziennikarzy jest „tropienie malwersacji) w danym mieście. Dotyczących skandali i drastycznych niedopatrzeń w szpitalach i szkołach. Słowem tego, czym żyje dany region karju. Tematów jest mnóstwo. Zasada jest prosta: news musi być użyteczny albo ciekawy, a najlepiej, jeśli jest użyteczny i ciekawy. Przykłady (region warszawski) Bezpieczeństwo: piszemy o wydarzeniach (napady, rozboje, gwałty, zatrzymania przestępców i jak się od tego ustrzec). Komunikacja: ludzie lubią czytać o budowie autostrad (bo się ich obawiają), o „WaParku” (bo problem parkomatów dotyczy bardzo dużej grupy warszawiaków). A także o wszelkich utrudnieniach i zmianach w ruchu, bo to użyteczne informacje. Polityka: czytelnicy lubią, kiedy „przyłapiemy” polityka na niedotrzymaniu obietnicy albo w jakiejś skandalicznej sytuacji. Dział lokalny pisze także o wszystkim, co zajmuje warszawiaków w danym momencie. Im barwniej i bardziej emocjonalnie, tym lepiej. W Warszawie w dziale miejskim pracuje ośmiu dziennikarzy etatowych, a kolejnych ośmiu otrzymuje tzw. „wierszówkę”. To największy dział lokalny w SE, ale i stron warszawskich jest najwięcej. W gazecie (w Warszawie) zajmuje one zazwyczaj strony 8, 9 i 10. SE jest jednak elastyczny. Zasady są tu po to, żeby je łamać. Jeśli wiadomość, przygotowywana przez dział warszawski, dotyczy nie tylko mieszkańców stolicy, albo ma wyjątkowo dużą doniosłość, to wędruje na wcześniejsze strony. Bywa tak, że wiadomoiść dotycząca stolicy, staje się głównym tematem numeru. Powiedzieliśmy o tym, że z zasady SE nie ma osobnego „grzbietu”. Od tej zasady także są wyjątki. Kiedy w mieście otwierane były nowe mosty (Świętokrzyski, a później Siekierkowski), SE miał specjalne dodatki, czyli osobne grzbiety. SE przywiązuje sporą wagę do wiadomości lokalnych. Po zmianach w kwietniu 2002 roku, wiadomości lokalnych (oprócz Warszawy) było nieco mniej. Badania wykazały, że to nie spodobało się czytelnikom. Teraz znów jest ich więcej. Gazeta Wyborcza Uwagi wstępne: Uznałem, ze cenniejsze poznawczo, zarówno dla czytelnika jak i dla autora tej pracy będą wiadomości które udało się uzyskać inna drogą, a niżeli jedynie poprzez wyszukanie pewnych treści na stronie internetowej. Dlatego charakterystyka tytułu, nieco różni się od poprzedniej. Tym razem przemówią cyfry i statystyki6 krótki rys historyczny, powstanie tytułu: „Po 1989 r. największy sukces wydawniczy odniosła, dominująca obecnie na polskim rynku prasowym. „Gazeta Wyborcza". Jej początki należy datować na kwiecień 1989 r. Wtedy o powstał zespól kierowniczy dziennika, powołany przez Komitet Obywatelski przy Lechu Wałęsie. W skład zespołu weszli: Helena Łuczywo, Adam Michnik i Ernest Skalski. Prace przygotowawcze zmierzające do uruchomienia pisma nabrały żywszego tempa po podpisaniu umów zawartych przy Okrągłym Stole. Powołano wówczas spółkę „Agora", która miała być oficjalnym wydawcą „Gazety Wyborczej". W jej skład weszli: Zbigniew Buiak. Aleksander Paszyński i Andrzej Wajda. Pierwszy numer pisma ukazał się z datą 8 maja 1989”7 O specyfice dziennika: "Gazeta Wyborcza" codziennie składa się z części ogólnopolskiej, stron lokalnych (przygotowywane w 19 oddziałach) oraz dodatków branżowych i tematycznych. Główne wydanie "Gazety Wyborczej" to dziennik europejskiego kalibru, przygotowywany przez znakomitych, doświadczonych redaktorów. Jego autorami są najwybitniejsi dziennikarze i fotograficy, laureaci wielu krajowych i międzynarodowych nagród. Osobiście zdobywają najświeższe informacje, weryfikują je i podają w czytelnej, atrakcyjnej formie. Na pierwszych stronach publikujemy i komentujemy doniesienia o najważniejszych wydarzeniach. Kolejne działy to: Świat, Kraj, Nauka, Kultura, Opinie (z reportażami i debatami). Istotną część "Gazety" stanowi Gospodarka z komentarzami i diagnozami znakomitych ekonomistów, analizami rynku, notowaniami i kursami walut oraz Sport, który zyskał rangę odrębnego dodatku pod postacią "Gazety Sport".8 Badanie: PBC Daily źródło danych: PBC Daily; SMG/KRC A MILLWARD BROWN COMPANY; VII-XII 2003 woj. warszawskie (dawne); próba 2586 osób w wieku powyżej 15 lat wskaźniki: CCS - czytelnictwo cyklu sezonowego % czytelników tytułu liczba czytelników (w tys) struktura (w %) N= Gazeta Wyborcza Super Express populacja (dawne woj. warsz.) Gazeta Wyborcza Super Express populacja (dawne woj. warsz.) czyt. Gazety Wyborczej czyt. Super Express ogółem 2 586 33,7% 31,2% 1 943,8 655,7 606,0 Wielkość miejscowości (pogrupowana) miasta ponad 500 tys. 1 804 39,1% 30,5% 1 329,5 519,5 404,9 68,4% 79,2% 66,8% miasta 20-99 tys. 317 25,9% 36,6% 234,6 60,7 85,8 12,1% 9,3% 14,2% miasta do 20 tys. 224 26,0% 29,8% 164,0 42,6 48,9 8,4% 6,5% 8,1% wieś 241 15,2% 30,8% 215,8 32,8 66,4 11,1% 5,0% 11,0% RS: Płeć mężczyźni 1 215 34,2% 32,9% 911,0 311,8 299,6 46,9% 47,6% 49,4% kobiety 1 371 33,3% 29,7% 1 032,8 343,9 306,4 53,1% 52,4% 50,6% RS: Kategoria wieku 15-24 lata 564 31,5% 24,5% 411,0 129,4 100,7 21,1% 19,7% 16,6% 25-39 lat 620 44,0% 30,2% 466,9 205,2 140,9 24,0% 31,3% 23,2% 40-59 lat 941 35,5% 37,4% 715,5 254,1 267,9 36,8% 38,7% 44,2% 60 lub więcej 461 19,1% 27,6% 350,4 67,0 96,5 18,0% 10,2% 15,9% RS: Poziom wykształcenia podstawowe 622 18,6% 28,9% 473,4 87,9 137,0 24,4% 13,4% 22,6% zasadnicze 554 22,2% 40,5% 422,5 93,7 171,2 21,7% 14,3% 28,2% średnie 1 001 39,8% 32,6% 744,8 296,3 242,8 38,3% 45,2% 40,1% wyższe 408 58,6% 18,2% 302,3 177,1 55,0 15,6% 27,0% 9,1% RS: Miesięczny dochód netto badanego brak dochodów 470 29,7% 22,9% 341,8 101,6 78,3 17,6% 15,5% 12,9% do 600 zł 220 24,9% 31,1% 172,8 42,9 53,8 8,9% 6,5% 8,9% od 600 do 1200 zł 689 23,5% 34,8% 523,6 123,1 182,3 26,9% 18,8% 30,1% od 1200 do 1800 zł 349 41,7% 33,2% 257,3 107,3 85,3 13,2% 16,4% 14,1% powyżej 1800 zł 242 50,8% 19,5% 180,1 91,4 35,1 9,3% 13,9% 5,8% odmowa 616 40,5% 36,6% 468,2 189,4 171,2 24,1% 28,9% 28,3% Miesięczny dochód na osobę w rodzinie do 400 zł 389 21,3% 27,8% 299,5 63,9 83,2 15,4% 9,7% 13,7% od 400 do 600 zł 569 24,5% 33,6% 428,7 105,0 144,1 22,1% 16,0% 23,8% od 600 do 1000 zł 788 31,6% 31,2% 591,3 186,8 184,7 30,4% 28,5% 30,5% od 1000 do 1800 zł 277 43,1% 29,6% 205,7 88,6 60,8 10,6% 13,5% 10,0% powyżej 1800 zł 169 58,2% 19,4% 124,1 72,2 24,1 6,4% 11,0% 4,0% odmowa 394 47,3% 37,0% 294,5 139,2 109,1 15,2% 21,2% 18,0% Wnioski: - Czytelnicy GW. To przeważnie mieszkańcy dużych miast, posiadający wykształcenie wyższe. Po GW. Częściej sięgają mężczyźni w wieku od 25 do 40 lat Gazeta Mazowiecka Uwagi wstępne: Ten tytuł w sposób zasadniczy różni się od dwu pozostałych. Jest bowiem periodykiem prasy bezpłatnej.9 Krótki rys historyczny, powstanie tytułu: Pierwszy numer Gazety Mazowieckiej ukazał się 15 października 1992 roku. Jej poprzednikiem był Kurier Ursusa.(ukazywał się od lutego 1991 roku) Przed rokiem 1989 późniejsi twórcy GM, redagowali prasę „podziemną”, prasę owego „drugiego obiegu”. Po zmianach ustrojowych mogli zacząć działać legalnie. Wydawca gazety od dnia powstania do dziś, jest Kazimierz Szeptycki. Redaktor naczelną (od czterech lat) jest Zofia Kuczyńska. Redakcja zatrudnia około sześciu osób. Wspomniany już Kurier Ursusa ukazywał się (jak wskazuje tytuł) jedynie na terenie tej dzielnicy Warszawy. Powodem zmian (mówi Kazimierz Szeptycki) stały się migracje czytelników w obrębie dzielnic. Ci, którzy przez wiele lat mieszkali w Ursusie, zmieniali adresy, przeprowadzali się do Włoch, Pruszkowa, Piastowa. Ale przecież pozostawały więzi, rodzinne i przyjacielskie, nasi czytelnicy odwiedzali Ursus. Czekali także na gazetę, w której znaleźli by informacje o własnym regionie. Najpierw była Gazeta Włoch, potem powstała Gazeta Mazowiecka, początkowo tworzona przez dziennikarzy tytułu Słowo powszechne. Zasięg sublokalny: GM. Dociera na Ochotę, do Ursusa i Pruszkowa. Jest jednym z najdłużej utrzymujących się na rynku Mazowsza gazet bezpłatnych. Jak z dumą podkreśla wydawca: Przed wyborami prezydenckimi w 1989 roku, powstało kilkanaście tytułów prasy bezpłatnej, do dziś utrzymała się tylko GM. Prawidłowością stało się, że przed każdymi wyborami samorządowymi pojawia się kilka tytułów prasy bezpłatnej, ale mają one jedynie charakter doraźny, efemeryczny. Powstają przy komitetach wyborczych, a po wyborach przestają istnieć. Nakład, periodyczność, finanse i kolportaż Nakład GM. To około 25.000 egz. Ukazuje się mniej więcej raz na dwa tygodnie. Tytuł jest finansowany wyłącznie z dochodów uzyskanych od reklamodawców, zatem częstotliwość pojawiania się kolejnego numeru, uzależniona jest od wysokości wpływów z reklam. Klientami działu reklamy są firmy rynku lokalnego. Między innymi z Ożarowa Mazowieckiego, Piastowa, Ursusa. Kolportaż redakcja prowadzi we własnym zakresie. Tytuł trafia do okolicznych biur, urzędów, banków i innych zakładów użyteczności publicznej, ale także do kiosków, czy na stacje benzynowe. Czytelnicy:: Ambicja twórców GM, jest jak mówi wydawca Wypełnienie luki jaka istnieje pomiędzy prasa centralną, a drukami w formie biuletynów. Tytuł stanowi alternatywę dla osób starszych, mniej zamożnych, które nie mogłyby pozwolić sobie na kupno prasy płatnej. Co nie oznacza, że po gazetę niwe sięgają ludzie młodzi. Wielu szuka w niej adresów firm branżowych, inni informacji z regionu. Redakcja ma stały kontakt z czytelnikami. Pisza listy, telefonują, pytają o to, kiedy pojawi się następny numer. GM ma także własną stronę w internecie: www.GAZETAMAZOWIECKA.pl Od momentu powstania tytuł był składany komputerowo. Od czterech lat w kolorze, przedtem najwyżej dwukolorowa. Tematyka: Gazeta zawiera przede wszystkim materiały, które mają charakter lokalny, ale obok tematów dotyczących regionu, pojawiają się publikacje o zasięgu ogólnokrajowym. Przykładowe tytuły: Specjalna strefa ekonomiczna w Ożarowie Mazowieckim. Budujmy wspólnie, mądrze i sprawiedliwie. Wejśsć czy nie wejść czyli straszenie unią Ursus przeciwko rozbudowie lotniska Pora pomyśleć o emeryturze Nowy basen w Pruszkowie10 1 Tomasz Mielczarek: „Gorzki smak wolności”. „Studia Medioznawcze" (Warszawa) 2000,nr.1., s. 92 (Pozostałe informacje na temat tytułu, uzyskałem dzięki uprzejmości Pana Konrada Majszyka, dziennikarza Gazety. 2 Press – maj 2002, s.24 – 26 3Powyższe dane można znaleźć na stronie internetowej: http://www.pbczyt.pl/wyniki/ warto je porównać z tabelą zamieszczoną na końcu niniejszej pracy. 5 Press – maj 2002, s.24 – 26 6 Wszystkie informacje uzyskałem dzięki uprzejmości pracowników Gazety Wyborczej. 7 Tomasz Mielczarek, op. cit., s. 90. 8 Informacje cytuję za: http://www1.gazeta.pl/owyborczej/ 9 Informacje na temat tytułu uzyskałem dzięki uprzejmości wydawcy gazety, Pana redaktora Kazimierza Szeptyckiego, oraz dzięki Redaktor Naczelnej Pani Zofii Kuczyńskiej. 10 Gazeta Mazowiecka 31 stycznia, 1 lulego 2003 ??