WOKÓŁ MASONERII Ks. Andrzej Zwoliński WOKO MASONERII Wydanie II Biblioteczka KSM Nr 5 KRAKÓW 1995 SŁOWO WSTęPNE Na okładce: Alegoria pracy masońskiej. Grafika z oficyny organu Wielkiej I.oży Szwajcarii "Alpina:, nr 2, R.1986. SBN 83 - 903324 -1- 8 Pisanie o masonerii, o ludziach, którzy a przestrzeni ostatnich 200 lat angażowali się w niezbyt jasną dla współobywateli "ideologię" i wpisani byli w owiane mrokami tajemnicy struktuiy, nie jest dzisiaj przedsięwzięciem łatwym. Może spotkać się z zarzutem anachronicznoci i nieprzydatności. Czy warto więć podejmować trud odkrywania skrzętnie skrywanych taje- mnic, szukania pozornie odległych związków, analogii? Czy należy poświę- cać siły na opisywanie dziwnych "zabaw" ludzi zauroczonych tajemnymi obrzędami? Przecież to przeważnie panowie w podeszłym wieku. Nad podobnymi zjawiskami socjologicznymi powinno przechodzić się do porządku dziennego i nie przeceniać ich roli w społeczeństwie. Bo czyż należy demonizować coś, co wydaje się być niepoważne? W przypadku masonerii nasuwa się jednak pytanie: czy to tylko niezwykle modna przed laty, niewinna "zabawa starszych panów"? Czy nie jest zgubna i niepożądana działalność ludzi zaangażowanych w różnego rodzaju lożach, klubach i "przedszkolach" masońskich? "WOKÓŁ MASONERII" Ks. dr. Andrzeja Zwolińskiego udziela wielu rzeczowych odpowiedzi. Jest podręcznikiem najistotniejszych prawd o histo- rii i współczesności masonerii. Nie odkrywa niezwykłych tajemnic, ale spo- kojnie, aczkolwiek wnikliwie, analizuje i wyjaśnia ich społeczne funkcjonowanie. Z jego treścią winni zapoznać sie wszyscy, którzy pragną poznać dostępne szczegóły z historii stowarzyszeń masońskich i związków jakie łączyły je w przeszłości i obecnie z polityką, ekonomią, kulturą i religią. Jestem głęboko przekonany o potrzebie przyswojenia sobie przez wielu takiej wiedzy i o celowości powyższego opracowania. Społeczeństwo polskie wydaje się bowiem być "uśpione". Nie zdaje sobie sprawy z "tajemnych" zagrożeń i utajnionych manipulacji. Utrzymywane w nieświadomości, nie dostrzega, że współczesne formy życia codziennego są tak kształtowane, by została zniszczona tradycyjna moralność i narodowa kultura, a także, iż "nowa edukacja" odciska swe piętno już na dzieciach w wieku przedszkol- nym. Zapewne książka Ks. dr. A Zwolińskiego dotrze do różnych odbiorców, być może i takich, którzy są przekonani, że masunów już nie ma, za na czytanie o nich szkoda czasu. Myślę, że po lekturze "Wokół masonerii" nie tak śmieszną będzie już dla nich stara "spiskowa teoria dziejów". We współczesnym świecie istnieje tzw. "obóz masoński". Jego członkami są ludzie myślący kategoriami, o których wyczerpująco mówi Autor książki, charakteryzując ideologię, cele i metody działania masonerii, a także jej 5 wpływy w świecie na przestrzeni wieków. Również w Trzeciej Rzeczypospo- litej masoneria została oficjalnie zarejestrowana. Z kręgów masońskich rozpowszechniania jest obecnie opinia o wyłącznie filantropijnym i humani- tarnym charakterze działań organizacji. Zaprzecza się także antykatolickie- mu, z istoty, obliczu wolnomularstwa. A przecież z aktualnej struktury organizacji masońskich niedwuznacznie wynika, że "Wysokie Rady Świata" kierują takimi formacjami jak: B'NAI B'BRITH, Wielki Wschód, Komu- nizm ze swymi strukturami, Ryt Szkocki, Ryt Yorku, Biała masoneria a w niej Kluby Rotary, Kluby Lwów, YMCA..., Loża Niebieska, Masoni bez fartuszka i Humanizm sekularyzacyjny. Na czele piramidy umieszcza się "Wielkiego Budowniczego Wszechwiata", który dla tłumów jest Bogiem, adorowanym bez zabobonu. Wielkim, suwerennym instruktorom general- nym mówi się natomiast, z zaleceniem powtarzania tego Braciom 32, 31 i 30 stopnia wtajemniczenia, że: "religia wolnomularska powinna być przez nas wszystkich, którzy jeste- śmy wtajemniczeni najwyższych stopni, utrzymywana w całej czystości swej doktryny lucyferycznej... Lucyfer jest bogiem, na nieszczęście Adonai (tj. Boga Żydowskiego), który także jest Bogiem... Czystą i prawdziwą religią filozoficzną jest wiara w Lucyfera". Współczesny człowiek gubi się coraz bardziej w gąszczu podsuwanych mu codziennie przez najróżniejsze ośrodki "myśli nowoczesnej" propozycji "szczęśliwego" życia. Błądzi szukając Prawdy. Rezygnuje z "wartości chrześci- jańskich", bo "ktoś" uznał je za "przeżytek". I dlatego staje się łatwym łupem sprytnych "zegarmistrzów" kształtujących oblicze naszych czasów według własnego pomysłu. Czy tylko dla "zabawy"? Opracowanie Ks. dr. A. Zwolińskiego ukazuje się w czasie szczególnych zagrożeń moralnych i społecznych, postępującego relatywizowania pojęcia prawdy i wartości. Z tego też względu "Wokół masoneru" jest praeą niezwy- kle pouczającą i cenną. Jej Autorowi należą się słowa wielkiego uznania i podziękowania, że podjął trud opisania - rzetelnie i bez emocji - tego, co opisać tak niezwykle trudno. Wierzę, że dzięki swej bardzo interesującej treści, bogactwu zgromadzo- nych materiałów, a także dużej przejrzystości przeprowadzonych analiz, książka ta szybko stanie się ważną lekturą wszystkich, którym leży na sercu Boże oblicze Polski i świata. Józef Bielawski Kraków, 8 grudnia 1993 r. U ŹRÓDEŁ Określenie "masoneria" wywodzi się z języka angielskiego. Nazwą "free masons" (franc. "franc - macon", niem. "Freimaurer", pol. "wolnomularz") określano murarzy, kamieniarzy i budowniczych, którzy organizowali się w międzyregionalne cechy i pod przysięgą przestrzegali "przysięgi murarskiej". Zamiennie stosowane też były inne nazwy, jak: wolnomularstwo, farma- zonia, zakon, dzieci wdowy, królewska sztuka czy złota międzynarodówka.l Pochodzenie masonerii okryte jest tajemnicą. W wieku XVIII i XIX pisarze wolnomularscy przywiązywali wielką wagę do udowodnienia staro- żytnych jej źródeł. Miało to pomnożyć szacunek dla masonerii, wskazać na starodawność jej tradycji i podkreślić pokrewieństwo duchowe z historycz- nymi prądami myślowymi. Z tego okresu pochodzi szereg teorii, najczęściej nie mających żadnych podstaw historycznych, wskazujących na początek masonerii w legendarnych starożytnych bractwach i związkach. Jeden z hi- storyków przytacza aż dwanaście różnych hipotez tłumaczących pochodze- nie masonerii. Do najczęściej powtarzanych należą następujące: 1. HISTORIA LUDZKOSCI - jest tożsama z historią masonerii, począ- wszy od wyjścia pierwszego człowieka z raju. twórcą masonerii jest po prostu Adam, ulepiony z gliny przez Wielkiego Budowniczego Wszechświa- ta. Inni twierdzą, że pierwszym masonem był Kain. 2. STAROZYTNOŚć BIBLIJNA - sięga do niej Anderson, któly w 1723 r. ogłosił konstytucję wolnomularzy. Za twórcę masoneru uznaje on SYNÓW LAMACHA, o których wspomina Biblia. Odkryli oni podstawowe założenia wszystkich nauk. Jabal, starszy syn Lamacha, stworzył geometrię, a Tubalka- in - sztukę kowalską. Wyniki swych odkryć spisali na dwóch kamiennych kolumnach, aby mogły być odnalezione po mającym nastąpić potopie. Po Z. Pawłowicz Kościół i sekty w Polsce, Gdańsk 1992, s. 207; B. Kiernicki, Masoneria, Materiały Wydziału Szkolenia Politycznego Zarządu Głównego ZChN, z.16, Warszawa 1993, s. 4: J. M. Caro Rodriguez, Wolnomularstwo ijego tajemnice, bmw.,1992, s.187; H. L. Stillson, H. F. Klein, Masonic Fraternity, W: The Encyclopedia Americana. A Library og Universal Knowledge, T. XVIII, New York - Chicago 1929, s. 383. Por. H. L. Stillson H. F. Klein dz.cyt. s. 383 - 384; J. Marques-Riviere, Podwójne oblicze wolnomularstwa, Katowice 1938, s. 29. 6 potopie Hermes (być może chodzi o legendarnego twórcę alchemii) odna- lazł jedną z kolumn, przestudiował zapisane na niej wskazówki i przekazał innym, czego sam się nauczył. Sztuka mularska, której podstawą stała się geometria, zaczęła nabierać większego znaczenia po wzniesieniu wieży Ba- bel. Sam król Nemrod był mularzem i miał wielkie upodobanie do tej sztuki. Gdy postanowił zbudować miasto Niniwę i inne miasta na Wschodzie, posłał tam trzydziestu mularzy udzielająć im szereg rad, m. in.: "bądźcie sobie wzajemnie wierni i oddani, kochajcie się szczerze i służcie swoim zwierzch- nikom, abyście przynieśli zaszczyt mnie, mistrzowi waszemu". Byli także autorzy, którzy widzieli twórcę masonerii w NOE, ocalałym z potopu. Zde- cydowanie popularniejsza jednak była legenda o synach Lamacha. Kolejnym ogniwem w biblijnej genezie wolnomularstwa miał być ABRA- HAM. Gdy przybył, wraz z małżonką, do Egiptu, przekazali Egipejanom ogrom wiedzy i wykształcili ucznia imieniem EUKLIDES, który szczególnie wyróżniał się w tych studiach. W końcu sam Euklides został nauczycielem geometrii i sformułował zasadę postępowania wolnomularzy w następują- cych słowach: "mularze winni być wierni królowi i krajowi, do którego należą, kochać się nawzajem i być względem siebie wierni i oddani; powinni nazywać się nawzajem imieniem brata i czeladnika; najmądrzejszego z braci powinni obrać mistrzem, a w wyborze nie powinni kierować się przyjaźnią, urodzeniem albo majątkiem i nie powinni pozwoliE, by wybrano kogo inne= go, jeno tylko najzdolniejszego; pod przysięgą zobowiążą się przestrzegać tych wszystkich przepisów." Następcami Euklidesa mieli być biblijni królo- wie: DAWID, który przedsięwziął budowę wiątyni w Jerozolimie i bardzo cenił mularzy, podał im przepisy i obyczaje przekazane mu przez Euklidesa; oraz SALOMON, który dokończył budowy świątyni, posłał mularzy do róż- nych krajów, zgromadził 40 tys. robotników kamieniarskich (wszystkich zwano mularzami), wród nich wybrał 3000 mistrzów i werkmistrzów. Drze- wa do budowy świątyni Salomonowi dostarezał z innego kraju król lru, Hiram Abiff. Niektórzy łączą Hirama z bohaterem legendy o ADONIRAMIć (Adon- hiramie ?). Miał on być głównym budowniczym świątyni Salomona.5 Adoniram podzielił robotników na uczniów, towarzyszy i majstrów, przy czym nazwał ich symbolicznie: ucznia - Joakin, towarzysza - Wooz, a majstra - Jchowa, ale zrobił to potajemnie tak, że majstrowie znali wszystkie słowa, towarzysze - swoje i uczniów, a uczniowie - tylko swoje. Zrobił to w tym celu, 4 P. Larousse; Franc-Maconnerie, W: Grand Dictionnaire Universel du XIX e sieele, T. VIII Paris 1827, s. 766; J. Siewierski, Dzieci wdowy ezyli opowieści masońskie, Milafiowek 1992, s. 9 -10. 5 Znany z bibli Hiram "syn wodwy z pokolenia Neftalego" wykonywał dla świątyni Salomona wszystkie prace w mosiądzu: kolumny, odlew morza z dwunastoma podpierającymi je wotami, podstawy mosiężne, kotły. Por.1 Krl 7,13-47. 8 aby nie mylić się przy wypłatach, zatrudniał bowiem ponad 30 tys. robotni- ków z różnych krajów i mówiących rozmaitymi językami. Trzej chciwi ucz- niowie: Fanor, Amru i Matuzal (inna wersja podaje imiona: Jubel, Jubelo, Jubelum), aby wziąć więcej pieniędzy, postanowili wydobyć od Adonirama słowa majstrów. Gdy Adoniram zwiedzał plać budowy Matuzal zażądał od niego wydania słowa, a gdy ten odmówił - uderzył go młotkiem (Młotek- znak masonów). Potem Fanor uderzył Adonirama kątomiarem (znak maso- nów). Budowniczy zaczął uciekać i ledwie zdążył wrzueić do studni swój złoty święty trójkąt (znak mistyczny), gdy dopadł go Amru i zakłuł na śmierE cyrklem (znak masoński). Zabójcy wynieśli eiało Adonirama ze świątyni i ukryli je. Salomona bardzo rozgniewał ten wypadek. Nakazał dziewięciu najstarszym majstrom odnaleźć ciało Adonirama i zmienić s mboliczne słowo "Jchowa", gdyż domyślał się powodu zabójstwa. W czasie poszukiwafi majstrowie natknęli się na pew,nej górze na luźną ziemię. Oznaczyli to miejsce gałązką akacji (drzewo masonów) i wrócili po pomoc. Na zebraniu majstrów postanowiono zastąpić słowo "Jchowa" pierwszym słowem, jakie ktokolwiek wypowie przy wykopywaniu ciała Adonirama. Zosrło nim sło- wo: "mac-benach", co znaczy po hebrajsku "ciało gnije". Słowa te wypowie- dział jeden z majstrów, gdy ujął za rękę odnalezionego Adonirama. Legenda ta zawiera wyraźne analogie do sceny z Ewangelii opisującej wejście do grobu Zmartwychwstałego Jezusa. Słowa "mac-benach" są jednak znakiem przyszłego sceptycyzmu i niewiary.6 3. STAROŻYTNY EGIPT - hipotezę o pochodzeniu wolnomularstwa z misteriów Indii i tarożytnego Egiptu sformułował Alexander L,cnoir, a podjął Schauberg. Interesujące jest podobieństwo staroegipskiej legendy o Izydzie i Ozyry- sie z legendą o Hiramie. Ozyrys, król Egipejan i zarazem ich bóg, wyruszył w podróż, by ubogacić sąsiednie kraje swą wiedzą artystyczną i naukową. Jego zazdrosny brat, Set, uknuł przeciw niemu spisek. Zabił Ozyrysa i odebrał mu królestwo. Izyda, siostra, żona Ozyrysa oraz królowa, a także egipska bogini Księżyea, wyruszyła na poszukiwanie eiała, wypytująć o nie napotkanych ludzi. Po wielu przygodach znalazła, naznaczone gałązką akacjową miejsce, w którym spoczywał trup Ozyrysa. W drodze do domu sekretnie pogrzebała męża, planująć stosowny pogrzeb, gdy tylko poczynione zostaną odpowied- nie przygotowania. Set, podstępnie, wykradł ciało, pociął je na czternaście 6 I. Oksza Grabowski, Masoneria Warszawa, biw, s. 27 - 32; Inną wersję legendy o Adomiramie podaje: F. Eger Żydzi i Masoni we wspólnej pracy, Warszawa 1908, s. 49- 50; Trochę odmienną wersję legendy z dodaniem histoni o ożywieniu Hirama przez zastosowanie uścisku Mistrza Masońskiego - "Silny Uścisk Łapy Lwa"- podaje: J. Shaw, T. 7 MeKenney, Śmiertelna pułapka, Gańsk 1993, s.174 -176. 7. A Lenoir La Franc-Maconnerie rendue a sa veritable origine, Paris 1814; Schauberg, Vergleichendes Handbuch der Symbolik der Freimaurerei, T. I - 3, Schaftbausen 1861- 1863. 9 kawałków i ukrył w różnych miejseach. Izyda ponownie wyruszyła na poszu- kiwania, zdołała odnaleźć wszystkie członki, opróez falluśa. Wykonała więc jego substytut, poświęciła go i stał się on obiektem kultu. 4. STAROZYTNOŚć CHRZEŚCIJAŃSKA - niektórzy autorzy sugeru- ją, że Jezus Chrystus miał być wtajemniczony w sztukę wolnomularstwa w czasie swojego pobytu w 'Ibecie, ale odmówił rzekomo Mistrzostwa w masonerii starożytne. Twierdzenia te nie mają jednakże żadnego historyez- nego potwierdzenia. Więcej zwolenników ma twierdzenie, że to gnostycy stali się prekursora- mi masonerii. Odrzuceni przez Apostołów byli ojcami wszelkich herezji w Kościele. W ciągu wieków organizacje "dualistyczne" (upatrująće w świecie pierwiastki dwojakiego rodzaju: dobre i złe, których wyrazem jest dwudziel- noE: ciało - duch, ziemia - niebo, Bóg Dobra i Bóg Zła) występowały pod różnymi nazwami: manichejezycy, sekty arabskie, paulicjanie, Albigensi- Waldensi, Różokrzyżowcy, Templariusze, Zakon Palmowy, Illuminaci - aż w wieku XVIII rozpowszechniła się nazwa wolmularstwo czyli masoneria. Z pewnością wyższe stopnie wtajemniczenia w masonerii są bardzo bliskie gnozie manichejskl j, leez z tego faktu nie wynika jeszcze prawda o pocho- dzeniu masonerii. 5. TEMPLARIUSZć - byli zakonem rycerskim, który przybrał nazwę: Militia templi Salomonis ("wojska świątyni Salomona") albo Fratres militiae Salomonis. Został on założony w 1118 r., pod konieć obrad Synodu w Troyes. Ich strojem był biały habit oraz biały płaszcz dla rycerzy, czarny dla kwater- mistrzów i dla giermków. Czerwony krzyż na lewym ramieniu nadał im dopiero papież Eugeniusz III po 1145 r. Zakon bardzo szybko rozwijał się i bogacił. Z początkiem XIV w. w samej tylko Francji templariusze posiadali około dwóch milionów hektarów gruntów wolnych od wszelkich zobowiązafi podatkowych czy dziesięciny. 14 września 1307 r. król Franeji Filip IV Piękny, z dynastii Kapetyngów, wydał rozkaz aresztowania wszystkich tem- plariuszy "na podstawie poprzednio starannie przeprowadzonego śledztwa w związku z publicznymi pogłoskami". Śledztwo prowadził "drogi nam w Chrystusie brat Wilhelm z Paryża, inkwizytor przewrotności heretyckiej"- głosił rozkaz królewski.12 maja 1310 r. spalono, jako odszczepieńców, 5 templariuszy. Po procesie trwającym siedem lat,18 marca 1314 r. Wielki 8 Ta staroegipska legenda jest prawdopodobnie podstawą masońskiej legendy o Hiramie Abiffie. Por. J. Shaw, T. MeKenney, dz.cyt., s.177 -180; Por. E. L. Hawkins, Freemasoniy, W: Encyklopaedia oć Religion end Ethics, T. VI, Edinburgh 1913, s.113 -120. 9 Por. J. Marques - Riviere, dz.cyt., s. 29. Na temat argumentów, przemawiających r Lekomo za pobytem Jezusa w Indiach, patiz: W. Korabiewicz, Tajemnica młodości i śmierci Jezusa, wyd. Przedświt, Warszawa 1993. 10 S. Kaczorowski, Memorandum w ważnej sprawie, Łbdź 1987, mszp., s. 5; Por. Historia KościoIa w Polsce, T. II, Poznafi - Warszawa 1974, s. 491- 494; J. M. Caro Rodriguez, dz.cyt., s.191-195. Mistrz Jakub de Molay, został publicznie spalony na stosie wzniesionym na cyplu wyspy Cite, obok katedry Notre Dame, jako heretyk i odstępca. Wraz z nim spalono jego najbliższych i zaufanych rycerzy. Naoczny świadek śmier- ci Jakuba de Molay, Godfryd z Paryża, zapisał: "Kiedy Wielki Mistrz zobaezył przygotowany stos, rozebrał się bez wahania. Przytaczam to, co widziałem. Został w samej koszuli, rozbierał się powoli, był spokojny, ani nie zadrżał, chociaż eiągnięto go i silnie popychano. Przywiązano go do słupa, związano mu ręce sznurem, a on powiedział do katów: "Pozwólcie, abym przynajmniej trochę mógł złożyć ręce i pomodlić się do Boga, bo to naprawdę odpowiednia chwila, wkrótce umrę. Bóg wie, że niesłusznie. Wnet nieszczęście spadnie na tych, co nas niesprawiedliwie karzą. Bóg pomści naszą śmierE; z tym przeko- naniem umieram. Proszę Cię, Panie, odwróć moją twarz do Najświętszej Maryi, Matki Jezusa Chzystusa". Zezwolono mu na to, o co prosił, śmierE zabrała go łagodnie w modlitewnej postawie, aż się wszyscy zdziwili". Papież Klemens V bullą "Vox clamantis" z 1312 r. wydał własną ocenę templariuszy: "Zważywszy złą reputację templariuszy, podejrzenia i oskarżenia, jakich są przedmiotem; zważywszy tajemniczą metodę i sposób, w jaki przyjmuje się do zakonu, złe i niechrześcijańskie zachowanie wielu jego członków; zważy- wszy zwłaszcza przysięgę, jakiej się wymaga od każdego z nich, aby nie ujawniali żadnego szczegółu przyjmowania i nigdy nie występowali z zakonu; zważywszy, że nie można naprawić zgorszenia, jak długo zakon będzie istniał; zważywszy ponadto niebezpieczeństwo, jakie grozi Wierze i duszom oraz potworne zbrodnie większości członków zakonu; zważywszy wreszcie, że z mniejszych powodów Kościół rzymski znosił inne sławne zakony, znosimy bez goryczy i cierpienia, nie na mocy wyroku, lecz postanowieniem i wyro- kiem apostolskim, mieniony Zakon Templariuszy i wszelkie jego instytucje." Bulla "Ad providam" z 2 maja tegoż roku jednoznacznie stwierdzała: "Od tej chwili zabraniamy komukolwiek wstępować do tego zakonu, wkładać jego strój i zachowywać się jak te,mlariusz, bo gdyby to zrobił to ipse facto narażałby się na ekskomunikę. Filip IV Piękny doprowadzająć do likwidacji Templariuszy, kierował się racjami politycznymi. Swoją decyzją osiągnął jednocześnie dwa cele: uwolnił władzę monarszą od silnej konkureneji oraz zabrał duże majątki.lz Jedna z legend masońskich podaje, że w dniu spalenia Jakuba de Molay kilku wtajemniczonych, przebranych za mularzy, przyszło zebraćjego popio- ły i wówezas poprzysięgło katom zemstę. Roezniea śmierci Wielkiego Mi- strza jest uroczyście obchodzona w lożach. I1 L. Charpentier, Tajemnice Templariuszy, Warszawa 1992, s. 45,164,183,193, 253, 258. 12 M. Melville, Dzieje Templariuszy, Warszawa 1991, s. 292 - 308; Por. J. Michelet, Le Proces des Templiers,1851; Oursel, Le Proces des Templiers,1959; C. G. Addison, The History of Knights Templas, 1842; E. B. Czerniak, Tajnyje obszcziestwa starowo i nowowo wriemieni na Zapadie, Moskwa 1987, s.127 -140. 10 11 W dawnym domu templariuszy, zwanym Temple, był więziony Ludwik XVI, a jego skazanie na śmierć i ścięcie wielu tłumaczyło jako zemstę za spalenie żywcem Jakuba de Molay. Tymi mścicielami mieli być w tymrzy- padku masoni, a głównie ich Wielki Mistrz, wówczas książę orleański. Tradycję templariuszy włączyły w XIX wieku do wolnomularstwa loże francuskie i niemieckie. Jak podają źródła masońskie: najstarszy wiarygodny dokument na ten temat pochodzi z 1780 r. Pierwszą wzmiankę o rycerzach, jako spokrewnionych z wolnomularstwem, spotykamy w protokołach loży "Kapituła Sklepienia Królewskiego w. Andrzeja" w Bosto- nie z 1769 r. Wielka Loża w York usankcjonowała w 1780 r. stopień "rycerza templariusza". Nie można jednak potwierdzić historycznie związku pomię- dzy rycerskim zakonem Templariuszy a wolnomularstwem, cho ć próbowano budować na ten temat wiele dyskusyjnych teorie.14 Niektórzy badacze dziejów templariuszy wskazują na fakt ich współpracy z muzułmanami, jako na źródło przejęcia pewnych nauk, misteriów i obrzę- dów Azji Mniejszej do obrzędowości zakonu. Przesiąknięcie herezjami Bli- skiego Wschodu mogło zbliżać templariuszy do gnozy, która dla wielu stanowi główne źródło ideologii masońskiej. W łonie samej masonerii zdania na temat związku z templariuszami są podzielone. Już w 1782 r. Konwent w Wilhelmsbad zaprzeezył pochodzeniu wolnomularstwa od templariuszy orzekając, że "wolnomularstwo szkockie nie było ani dalszym ciągiem ani też odrodzeniem tego Zakonu".16 Odcinianie się części masonerii od tradycji templariuszy nie przeszkadza jednak powstawaniu szeregu organizacji i stowarzyszeń, będących stosunko- wo blisko masoneru, a powołując.ych się na zakon Jakuba de Molay. Przykła- dem może być, funkcjonujący od XIX w., Zakon Templariuszy Wschodu (Ordo Templi Orientis - skrót: O.T.O.), którego współczesnym odnowicie- lem i propagatorem był Aleister Crowley (+1947). Crowley wstąpił do O.T.O. w 1912 r., stająć na czele jeo brytyjskiej sekcji, Mysteria Mystica Maxima, i przybrał imię Baphometa. Baphomet to imię antychrześcijańskiego bóstwa, któremu mieli oddawać cześć templariusze. "Baphomet" to akrostych, czytany wspak (według kryp- tografii Kabały) - "Temophab", znaczy "Templi omnium hominum-paeis abbis" tj. "opat świątyni pokoju wszechludzkości". Baphomet jest przedsta- wiany jako kozioł z wielkimi rogami, z kobiecą piersią, ze skrzyżowanymi 13 F. Eger dz.cyt. s. 46; M. Poradowski, Dziedzictwo rewolucji francuskiej, Warszawa 1992, s. 88; O pr Lekleństwie templariuszv zob. J. Jankowski, Kronika podwójnej moralności, Wrocław 1993, s. 27 - 32. 14 P. Larousse dz.cyt., s. 765; H. L. Stillson, H. F. Klein, dz.cyt., s. 387. 15 J. Marques-Riviere, dz.cyt., s. 34 - 37. 16 J.w., s. 37. 17 Cassiel, Eneyklopedia wiedzy tajemnej. Podróż przez świat czarnej magii, Warszawa 1992, s.140 -141. kopytami, siedzący na ujarzmionym globie. Na łbie ma pentagrammę (gwiaz- dę pięciorarnienną), u pleców zaś skrzydła. Jego prawa ręka, z napisem "Solve" (= "rozwiąż") i złożonymi na krzyż palcami, jest wyciągnięta ku znajująćemu się u góry półksiężycowi. Lewa ręka, z napisem "Coagula" (= "zwiąż"), również ze skrzyżowanymi palcami, wyciągnięta jest do półksiężyca w dole. Na pokrytym łuską brzuchu ma kaduceusz Hermesa (pospolity znak sztuki lekarskiej), tutaj będący symbolem drzewa wiadomości dobrego i złego. Według podania masońskiego statua z wizerunkiem Baphometa zo- stała dana templariuszom przez samego "Wielkiego Budowniczego Świata" Od templariuszy miała ona przejść do socynianów, a potem do masonów.18 6. BUDOWNICZOWIć KATEDR - hipoteza wywodząca wolnomular- stwo od dawnych cechów, stowarzyszeń i związków murarzy, budowniczych i mistrzów architektury jest najbardziej rozpowszechnioną teorią. Niektórzy pisarze masońscy sięgają do tradycji korporacji robotniczych (collegia arti- ficum) stworzonych przez Numę w roku 715 przed narodzeniem Chrystusa. Po ustąpieniu Rzymian z Brytanii (426 r. po Chr.) korporacje te zmuszone były do rozwiązania się i przekształcenia w szereg bractw obejmujących wiele zawodów, sztuk i rzemiasł. Stąd powstać miały korporacje artystyczne i rzemielnicze redniowiecza. Najstarsze akta i konstytucje mularskie dotyczą mularzy Yorku i są datowane: jedne na rok 1370, a drugie - 1409 r. Następny, w kolejności chronologicznej, jest akt znaleziony w British Museum przez Halliwela Philipsa, znany też jako Manuscript Regius. Pochodzi on z XV w. (między 1427 a 1445 r.) i nosi tytuł: "De constitutione artis geometriae secundum Euclidem".20 Niektórzy datują ten dokument na rok 1390. Zawiera on chrześcijańską inwokację, skrót mitycznych dziejów masonerii oraz zasady moralne. Manu- skrypt ten historię wolomularstwa wzbogaca o św. A.lbana (300 r. po Chr.), króla Athelstana (925 - 941) gwarantującego angielskim wolnomularzom wolność odbywania zgromadzeń, a ojcem duchowym masonerii czyni Pitago- rasa. Po raz pierwszy termin "freemasons" występuje w angielskim tekcie z 1376 r. i oznacza muratorów zorganizowanych w Londynie w bractwo. Ety- mologia tego słowa jest ciągle niejasna. Jedni wywodzą to słowo od francu- skiego "franć mestiers"(=wolne zawody), pod którym rozumiano zawody wykonywane przez rzemieślników będących ludźmi wolnymi, a także cieszą- 18 I.Oksza Grabowski,dz.cyt.,s.5- 7. 19 Por.P.Larousse,dz.cyt.s.767; T.Cegielski,Sekrety masonów.Pienvszy stopiefi wta- jemniczenia wyd.Agencja Omnipress Warszawa 1992,s.11-19. 20 20.Franc-Maconnerie W: La Grande Encyclopedie.Inventaire raisonne des sciences,des lettres et des ans,T.XVII Paris brwyd.(ok.1893) s.765. 21 Por.J.Golędzinowski,Javne historie tajemnych stowaizyszeń,ł,bdź 1990,s.28. 12 13 cych się specjalnymi swobodami. Inni są zdania, że termin angielski oznaczał pierwotnie kamieniarzy obrabiających "freestone", tj. kamień, który w od- różnieniu od "roughstone", czyli kamienia twardego - daje się łatwo obrabiać i oeiosywać dłutem i młotkiem.22 Wolni mularze, obdarzeni specjalnymi swobodami budowniczowie ka- tedr, którzy zazdrośnie strzegli tajemnić swej sztuki, nazywali się tak w odróżnieniu od "zwykłych", cechowych murarzy. lrorzyli oni bractwa, które spotykały się dla roztrząsania wewnętrznych spraw, omawiania problemów zawodowych i wymiany dowiadczeń. Miejscem spotkania poszczególnych grup korporacji, zespołów budow- niczych, był chroniony przed przed obcymi warsztat rzemielniezy, najezę- ciej zwany lożą. Spełniał on zarazem funkeję szkoły dla nowicjuszy, był też miejscem spotkań towarzyskich, a przybywającym z innych krajów i miejsco- woei służył za pomieszczenie noclegowe. W loży zbierano się również na szczególnie uroczyste święta, jak np. dzień św. Jana Ew2ngelisty, (27 XII) i czterech budowlanych rzeźbiarzy - męczenników (8 XI). Bractwa składały się z mistrzów, członków i nowicj uszy. Stanowiły ruch o samodzielnej jurysdykcji, niezależny od innych korporacji. Archiwa dotyezą- ce chrzecijańskiej korporacji kamieniarzy i budowniczych katedr w Stras- burgu mówią np. o zakazie porozumiewania się członków zgrupoania z innymi zwykłymi murarzami, którzy umieli się posługiwać jedynie zaprawą i kielnią. Wznoszenie budowli i ciosanie kamienia było głównym zajęciem członków bractwa, a uprawianą przez siebie sztukę uważali oni za doskonal- szą od praey innych murarzy. Ich atrybutami były: kielnia, poziomica i cyrkiel. Nowicjusz stająć się członkiem bractwa składał przysięgę, iż nie zdradzi słownie lub pisemnie poznanych tajemnic. Dla wyodrębnienia się z tłumu robotników tworzono specjalne hasła, znane tylko nal ącym do bractwa, jak i znaki pozwalające im się wzajemnie rozpoznawać. Z upływem czasu stowarzyszenia budowniczych katedr traciły na znacze- niu. Sztuka budowlana stała się prostsza i łatwiej dostępna. W XVII w. wolnomularstwo zawodowe chyli się ku upadkowi. Do lóż zawodowych mularzy, dla ratowania sytuacji, zaczęto dopuszczać także przedstawicieli innych zawodów. Wród 40 członków loży w Aberdeen w 1670 r. byli również adwokaci, chirurdzy i kupcy. Zaczęto rozróżniać "domatyków", ezyli budow- niczych domów, i "geometyków" - czyli tych, którzy oddają się dociekaniom w dziedzinie geometrii. Ostateeznie geometycy zaczęli dominować nad do- matykami i tak doszło do przejścia od organizacji zawodowej budowŚiczych katedr do masonerii - mniej operatywnej, a bardziej spekulatywnej. 22 P. Naudon, Les origines religieuses de la Franc-Maconnerie, Paris 1953, s. 98, 205. 23 L. Hass, Wolnomularstwow Europie Środkowowschodniej w XVlll i XIXwieku, Wrocław 1982, s. 38 - 44. 24 M. Riquet, Kościbł a wolnomularstwo, Chxześcijanin w świecie, nr 88, R. XII:1980, s. 77-78. Proces transformacji lóż mularskich był powolny. Np. Loża św. Pawła w I,ondynie dopiero w 1703 r. uchwaliła, że: "Przywileje mularstwa nie będą odtąd przyshigiwały wyłącznie budowniczym, lecz tak, jak to już weszło w zwyczaj, ludzie najrozmaitszych zawodów będą mogli też z niej korzystać, pod warunkiem, że zostaną wedhig przepisów przyjęei do Zakonu i wtaje- mniczeni."26 7. PROTESTANTYZM - wyjątkowa, lecz obecna pośród różnych hipo- tez tłumaczących pochodzenie masoneru, jest teoria wywodząca ją od prote- stantyzmu. Autorzy takich twierdzeń uważają, że masoneria rozeszła się po wieeie, wychodząć z protestanekiej Anglii (niemniej jednak to właśnie w Anglu i w Stanach Zjednoczonych stała się najbardziej pacyfistyczna i tole- rancyjna). Masoneria prowadziła nieprzejednaną wojnę z Kościołem katolickim, wykazująć wolę współpracy i pomocy protestantom różnych sekt. Niektóre pisma masońskie pisały wprost: "protestantyzm to już p6ł masoneru". Jak twierdził np. Eugeniusz Sue: "Najlepszą drogą dechrystianizacji Europy jest rozwijać w niej protestantyzm." ltierdzenia o ścisłym związku masonerii z protestantyzmem są jednak oparte raczej na prostych skojarzeniach niźli na poważnych dowodach histo- rycznych. Wiele grup wyznaniowych, wywodzących się z protestantyzmu, zdecydowanie odcina się od masonerii. Np. Mgr Rosset na początku XX w. stwierdził, że "sekty protestanekie, które uznają zdecydowanie boskośE Chrystusa zabraniają rygorystycznie swoim członkom należenia do masone- rii i utworzyły ligę przeciwko niej."27 8. OŚWIECENIć - ponieważ niemożliwy byłby tak burzliwy rozwój lóż masońskich bez speeyfiki epoki historycznej, której kultura duchowa stała się ich pożywką, wielu badaezy za prawdziwe źródło masonerii uważa Owie- cenie. Od średniowiecza, jak zauważa Hermann Hesse, rozwój duchowego życia Europy posiadał dwie tendencje: uwolnienie myślenia i wiaiy od jakie- gokolwiek autorytatywnego wpływu (w tym od Kościoła rzymskiego) oraz namiętne poszukiwanie legitymizacji owej wolności, która pochodziłaby od niego samego. Dorobek mylowy Oświecenia można, w ogromnym skrócie, sprowadzić do kilku twierdzeń: uznanie za boskie tego wszystkiego, co jest uniwersalne (wiedza roumna jest religią wszystkich ludzi); wiara w wartośE człowieczeństwa; uznanie za moralne tego, co służy człowiekowi jako takie- mu, czyli ludzkości; odrzucenie spekulatywności i metafizyki na rzecz ziem- 25 B. Piotrowski, Rodowód wolnomularstwa europejskiego, Nurt, nr 210, R.1983, s.1, 6 - 7; Por. L. Hass dz.cyt., s. 45 - 52; M. Riquet dz.cyt., s. 78; F. Eger, Histozya Masoneryi i innych towarzystw tajnych, Warszawa 1904; J. S. Korezyflski, Masonerya, jej początki, organizacya ceremoniał zasady i działalnośE, Pr Lemyśl 1905. 26. J. Marques-Riviere, dz.cyt., s. 30. 27. 27 J. M. Caro Rodriguez, dz.cyt., s.189 -191. 14 15 skości. W efekcie zbytni racjonalizm, ograniczenie i prymitywizm myślenia oświeceniowych filozofów przyniosły z sobą radykalne odwrócenie dotych- czasowej relacji między Bogiem a człoś iekiem, upadek całego szeregu prze- konań religijnych i zasad moralnych. Wolnomularstwo wychodziło naprzeciw mentalności epoki. Z jednej strony żądało ono od każdego człowieka prawa do wyrażania poglądów osobistych i do swobody myśli, z drugiej strony było otwarte na wszelkie aspiracje społeczne i kosmopolityczne. Na początku XVIII w. wzrastało przekonanie, że świat jest coraz bardziej zainteresowany zjednoczeniem duchowym. Pojawiały się także głosy przemawiające za łąeznością między- narodową opartą na obopólnej korzyści płynącej ze współpracy ekonomicz- nej. Coraz powszechniejsze stało się też przekonanie, że nastał kres epoki wojen, a różnice poglądów religijnych nie mogą już być podstawą podziałów. Szczególnym motywem działania masonerii było, u jej początków, pra- gnienie zbratania pomiędzy narodami i wyznaniami. Myśliciele i działacze Oświecenia wykonali główną pracę wolnomularską. Voltaire, J.J. Rousseau, encyklopedyści: Diderot, Condorcet, Lalande, Dupuis, Mirabeau, Bailly, Volney, Lafayette, ks. Sieyes, Guillotin wpisali się w dzieje myśli ludzkiej jako współtwórcy Oświecenia, a jednocześnie położyli fundament pod ma- sonerię. W tym sensie masoneria jest dzieckiem Oświecenia. Powszechnie przyjmuje się za początek działania masoneru, zorganizowanej na sposób nowoczesny, decyzję o połączeniu się czterech lóż londyńskich. Były to loże: "Pod Gęsią i pod Rusztem" (obradująGa dotychezas w karczmie w Saint-Pa- ul's Church Yard), "Pod Koroną" (z karczmy w Parkers's Lane), "Pod Jabło- nią" (z szynku przy Charles Street w Covent Garden) i "Pod Wielką Szklanicą i pod Winnym Gronem" (z szynku przy Channel Row w Westmin- ster). Decyzję o zjednoczeniu się loże powzięły w lutym 1717 r. W dzień św. Jana Chrzciciela, 24 czerwca 1717 r., w Taverne du Pommier, połączyły się one tworząć Wielką Lożę Londynu i nadająć w ten sposób ruchowi wolno- mularskiemu nową jakoć oraz nowe możliwości dalszego rozwoju.3o Inicjatorami połączenia się czterech lóż londyńskich byli: emigrant fran- cuski w Anglu, pastor Jean-Theophile Desaqueliers (1683 -1744) oraz dr James Anderson (1684 -1739), wybitny kaznodzieja Kościoła prezbiteriań- skiego. U podstaw rodząeego się wolnomularstwa spekulatywnego znalazły się idee reprczentowane przez wybitnego czołowego wolnomyśliciela XVIII wieku Johna Loeke'a (1632 -1704) oraz, zyskujące dużą popularnośE, pisma 28 P. Lisiecki, Mroezne dziedzictwo Oświeeenia, Znak, nr 451, R. XLIV:1992, s. 27-44. 29 J. Marques-Riviere, dz.cyt., s. 42; J. Siewierski, dz.cyt., s.12 - 20. 30 J. Marques-Rivier dz.cyt., s. 31; L. Hass. dz.cyt., s. 48-52; H. Le Roy Haywood, Freemasonry, W: 'The Encyclopedia Britannica. A new survey of universal knowledge, T. IX, London - New York, bxw.(1929), s. 732. Francisa Bacona (1561-1626), Duprreya, Jana Amosa Comeniusa (Komeń- skiego,1529 -1670) i Różokrzyżowców. Komeński nawoływał w śwych pismach do oczyszczenia religii, bronił humanitaryzmu, zalecał wzniesienie "świątyni mądrości według zasad, prawi- deł i praw Wielkiego Budownika - Boga", gmachu, w którym znaleźliby miejsce nie tylko chrześeijanie, ale i wszyscy ludzie.31 Masoni przyjęli i uznali "Wielkiego Budowniczego Świata", twórcę po- rządku naturalnego. Jego istota jednak od początku było bardzo niejasna.32 Wielka I,oża Londynu obrała swoim pierwszym mistrzem Antoniego Sayera, którego wprowadził na ten urząd mistrz najstarszej loży. Dozorcami zostali kapitan Elliot i mistrz ciesielski Lamball. Zdecydowano również utrzymać ducha braterskiego dawnego bractwa, jego regulaminy i obyczaje ale porzucić dawne cechy zawodowe, oddzielająć się w ten sposób radykalnie od dawnego zrzeszenia zawodowego. Wielka I.,oża Londynu wkrótce stała się Wielką Lożą Anglii i zaczęła wydawać papiery założycielskie innym lożom. W roku 1723 przystąpiła ona do opracowania konstytueji, której tekst zredagowali pastorzy anglikańsey: Anderson i Desagulier. Konstytucja ta nosi tytuł: "Konstytucje masońskie zawierające Przepisy, Statuty tego Najbardziej Starożytnego i Prawego Brac- twa" (autor twierdził, że uczynił swe "Konstytucje" "wiernym i sprawiedliwym opisem Masonerii od początku świata"). Została ona zatwierdzona przez Wielką Lożę i wydrukowana "na użytek lóż" w Londynie w roku 5723 wedle kalendarza masońskiego, czyli w roku 1723. "Konstytueje" Andersona stały się podstawową masońską wykładnią za- sad, praw i regulaminów rządzących poszczególnymi lożami. Obowiązują one, z pewnymi drobnymi uściśleniami, do dzisiaj we wszystkich lożach, które uważają się za "regularne i sprawiedliwe". Poszczególne statuty i regu- laminy różnych struktur masońskich stanowią zasadniczo kolejną wersję konstytucji napisanej przez Andersona, dostosowaną do aktualnych wymo- gów miejsca i czasu. 31 L. Chajn Polskie wolnomularstwo 1920 -1938, Warszawa 1984, s. 22 - 25. 32 Masonerja, W: Ilustrowana Encyklopedia Tr Laski, Everta i Michalskiego, T. III, Warszawa, bnv.[1927), k. 380. 33 Franc-Maconnerie, La Grande Encyclopedie, dz.cyt., s. 764; T. Cegielski, dz. cyt., s. 59 - 67. 34 Popularny kalendarz masoński zbudowany jest na zasadzie dodania do aktualnej daty 4 tysięcy lat (rok 1723 = rok masoński 5723) z dodatkowym urozmaiceniem: początkiem roku masofiskiego nie jest 1 stycznia, ale 1 marca. W rezultacie daty ze stycznia i lutego należą wedle rachuby masońskiej jeszcze do roku ubiegłego; Por. J. Siewierski, dz.cyt., s. 12 -14 M. Riquet dz.cyt., s. 78 - 80; A Niemojewski, O masoneru i masonach. Szkic popularny, Warszawa 1906, s.12 -19. 16 II ROZWÓJ STRUKTUR MASOŃSKICH Wielka Loża Londynu niemal od chwili powstania zaj mowała się rozsze- rzeniem swego wpływu na cały kontynent. Odpowiadało to także intenejom rządu angielskiego. W 1728 r. powstał, z ramienia loży londyńskiej, warsztat w Madrycie, a w rok później w Gibraltarze. Po wpływem tego impulsu wolnomularze zakładali również loże nie podlegające Londynowi. Od 1729 r. istniała, prawdopodobnie niezależna od Londynu, placówka we Florencji, od 1735 r. czynna była także loża w Rzymie. W latach treydziestych powstały warsztaty wolnomularskie w ważniejszych włoskich miastach portowych, jak Neapol, Wenecja, Liworno, Genua. W Hamburgu, gdzie językiemtupców i malynarzy był język angielski, już w 1833 r. 11 niemieekich marynarzy otrzymało zezwolenie z Londynu na założenie loży. W 1736 r. kilku zamie- szkałych w Genewie Anglików utworzyło małe kółko wolnomularskie. Pod konieć lat trzydziestych powstały loże w krajach Lewantu, w Konstantyno- polu, Smyrnie, Aleppo. Już w 1729 r. zorganizowano placówkę w dalekiej Bengalii i, w tym samym roku, niejaki Daniel Cox, na polecenie Londynu, założył loże w New Jersey. W 1733 r. powstała loża w Bostonie oraz Wielka Loża Stanu Massachusetts. W rok później 28-letni Beniamin Franklin wy- brany został wielkim mistrzem wolnomularzy Pensylwanii.1 Rozwój masonerii był zdumiewająco gwałtowny. Nie tworzono 16ż na "surowym gruncie". Komórkę założycielską nowej loży stanowiło zawsze co najmniej siedmiu masonów inicjowanych już uprzednio w jakiejś loży "do- skonałej i sprawiedliwej". Dokumenty założycielskie również musiała wysta- wiaćjakaś "doskonała i sprawiedliwa" loża. Reguła ta obowiązuje do dzisiaj.2 Wraz z rozwojem masonerii coraz bardziej popularny stawał się tekst konstytucji Andersona. W 1736 r. ukazała się ona w Hadze, w przekładzie francuskim dokonanym przez działacza lóż Holandii, Jeana Kuenena. Po pięciu latach doczekała się drugiego wydania. W 1737 r. inny przekład francuski, w tłumaczeniu Tiercy'ego, ukazał się w największym ówczesnym ośrodku wydawniczym Europy Zachodniej, we Frankfurcie nad Menem. Druga, rozszerzona o dodatkowe dokumenty masońskie, dwutomowa edycja 1 L. Hass, Wolnomularstwo w Europie Środkowo-Wschodniej w XVIII i XIX wieku, Wrocław 1982, s. 54 - 57. 2 J. Siewierski, Dzieci wdowy czyli opowieści masońskie, Milanbwek 1992, s.12 -13. 18 wyszła w 1745 r. w Paryżu. We Frankfurcie także, w 1741 r., wydrukowano dwa niezależne przekłady niemieekie konstytucji Andersona. Popularność masoneru sprawiła, że w latach trzydziestych XVIII w. wolnomularstwem zaczęła się zajmować również publicystyka franeuska.3 W Europie Środko- wo-Wschodniej angielskie wolnomularstwo odgrywało niewielką rolę. Spo- śród 200 dokumentów założycielskich, jakie w XVIII wieku wydała Wielka Loża Anglu lożom zagranicznym, jede 4 trzymał Gdańsk, sześć zaś placówki rosyjskie (w tym jeden loża w Jassach). Na początku lat czterdziestych XVIII wieku czynny był w Wiedniu Misty- czny Zakon czy Bractwo Różokrzyżowców. Pokrewny ideowo wolnomular- stwu lecz starszy od niego, posługiwał się także specjalną obrzędowością i stopniami wtajemniczenia. Na ziemie czeskie wolnomularstwo przyszło w 1741 r., wraz z armiami koalicji antyhabsburskiej. Wielkie postępy w 2 połowie XVIII w. czyniło wolnomularstwo francu- skie Wielkiego Wschodu. W 1776 r. jego sieć organizacyjna obejmowała 193 loże (w tym 34 w Paryżu, wSród wojska 23), w dwa lata później 218. Lieznie wstępowali do nich zwolennicy rodziny orleańskiej, należało tu również wiele osób z najbliższego otoczenia tronu. W zdecydowanej większości nowo powstające loże masońskie opierały się na zasadach podanych w konstytucji Andersona. Niekiedy, jako autono- miczne ciała, uchwalały dodatkowe normy i prawa lub dokonywały małych modyfikacji przyjmowanej konśtytucji. Do zasadniczego rozłamu w ruchu wolnomularskim doszło w 2 połowie XIX wieku. W 1877 r. paragraf 2 artykułu 1 "Konstytucji" Andersona, mówiący o istnieniu Boga, został usu- nięty. Dokonała tego Loża Wielkiego Wschodu we Franeji. Brat Viennot dokonanie owej zmiany uzasadniał w następujący sposób: "Wolnomular- stwo, szanująć oczywiście wszelkie dogmaty i wierzenia, nie chce i nie może być instytucją dogmatyczną." W wyniku tej zmiany Wielka Loża Angielska zerwała wszelkie kontakty z Lożą Wielkiego Wschodu: "Wielka Loża An- gielska utrzymuje i nadal potwierdza, że wiara w Boga jest zasadniczą cechą i należy do istoty każdego autentyeznego wolnomularstwa; wyrzekająć się tej wiary żadne stowarzyszenie nie ma prawa powoływać się na dziedzictwo tradycji i praktyk dawnego i nieskażonego wolnomularstwa."6 Dokonany rozłam dotyczył wyłącznie Francuskiego Wielkiego Wschodu oraz zależnych od niego odłamów masoneru. Do 1878 r. masoneria krajów anglosaskich związana była ściśle, popierała i zgadzała się na wybitnie anty- chrześcijańską działalność kontynentalnych Wielkich Wschodów. Także i po 3 L. Hass, dz.cyt., s. 57. 4 J. Lane, Masonić Records 1717 -18R6, London 1886, passim. 5 L. Hass dz.cyt. s. 62 73 - 75, 89; T. Cegielski, Sekrety masonów. Pierwszy stopiefi wtajemniczema wyd. Ageneja Omnipress Warszawa 1992, s. 59 - 67. 6 M. Riquet, Kościbł a wolnomularstwo, Chreścijanin w Swiecie, nr 88, R. XII:1980, s. 79 - 80. 19 1878 r. anglosascy wolnomularze nigdy nie potępili Wielkich Wschodów włoskich czy południowoamerykańskich, któryćh działalność była zdecydo- wanie antychrzeeijańska. Od czasu tzw. schizmy w organizacji masofiskiej, powstałej w 1878 r., niewielka część masonerii tzw. kontynentalnej (grupująca obecnie niewiele ponad 100 tys. członków), jak np. Wielki Wschód Franeji i pewne meksykań- skie i południowoamerykańskie loże, nie jest oficjalnie reprczentowana w Wielkich Lożach anglosaskich. Pomimo tego, wszystkie loże masońskie połączone są ze sobą w Wielkim Łańcuchu Wolnomularstwa za porednic- twem licznych organizacji pomocniczych, jak np. Wielkiej Loży Alpina w Szwajcarii, międzynarodowych Kongresów itp., a głównie dzięki wspólnocie celów i ducha, który im przyświeca. Sami wolnomularze przyznają, że stano- wią jeden organizm. W oficjalnej karcie członkowskiej, wydawanej mistrzo- wi masońskiemu zaraz po wtajemniczeniu, nadaje mu się prawo wstępu do "wszystkich Najezcigodniejszych L6ż Wszechświata" oraz uznaje się go jako Brata - ezłonka "wszystkich uznanych masonów na świecie".7 W strukturze organizacyjnej masonerii podstawową komórką jest loża. W "Konstytucji" Andersona czytamy: "L,oża jest miejscem zebań i pracy masonów, przeto zgromadzenie, czyli właściwie zorganizowana społecznoE masońska nazywana jest Lożą; każdy z Braci winien należeć do jednej z nich i podlegać jej statutom (...) Osoby dopuszczone do członkostwa muszą być dobrymi i prawymi ludźmi, rozsądnymi i w dojrzałym wieku, nie mogą być niewolnikami ani też kobietami, ludźmi niemoralnymi lub skandalicznego prowadzenia się - przeeiwnie, cieszyć się muszą dobrą sławą (...) Mason stosownie do swego stanu winien być posłuszny prawu moralnemu. Jeli prawdziwie pojmuje Sztukę, nie będzie nigdy głupim ateistą ani niereligij- nym libertynem. Jakkolwiek w dawnych czasach Masoni zobowiązani byli wyznawać religię swojego kraju lub swojego narodu, jaką by ona nie była, uważa się dziś za bardzo stosowne, by wyznawać religię, co do której zgadzają się wszyscy ludzie, poszczególne sądy zachowująć dla siebie. Wystarezy więc by byli dobrymi i prawymi ludźmi honoru i uczciwości, nie zważającymi na dzielące ich wyznania i wierzenia."e Wolnomularstwo dzieli się na samo- dzielne wspólnoty (Wielkie Loże lub Wielkie Wschody zwane także Federa- cjami, Wyższymi Radami, Siłami Masofiskimi) - wielkie oddziały masonerii rządzone są przez Radę lub Komitet Wykonawezy z Wielkim Mistrzem na czele każdego z nich oraz poszczególne wolne grupy (loże). Pomiędzy lożami istnieje braterski stosunek, co wyraża się dopuszczaniem goci na zgroma- dzenia, prawem wolnego przenoszenia się (afiliacji) oraz obowiązkiem wza- jemnego moralnego wspomagania się. 7 E. Cahill, Masoneria, wyd. Wersal, Krosno 1993, s. 26 - 29. 8. 8 J. Siewierski dz.cyt. s.14 -15; J. Konieczny, Masonerja, Pnewodnik Spoteczny, R. XV : 1934, nr 12, s. 434 - 439. 20 Wielka loża składa się z lóż jednego kraju lub okręgu. Do jej zadań należy sprawowanie nadzoru nad przestrzeganiem rytu i konstytucji, opartej zasad- niczo na podstawach demokratycznych. Na czele wielkiej loży stoi wielki mistrz i rada wielkich urzędników (wielki warsztat). Na zgromadzeniach wielkiej loży mistrzowie katedry (czcigodni lóż) reprczentują poszczególne loże. Do założenia loży potrzebne jest pisemne upoważnienie (konstytueja) wielkiej loży. I,oże założone nieprawidłowo są lożami "nieregularnymi" lub "pokątnymi". Każda loża nosi symboliczną nazwę, uzupełnioną przez nazwę siedziby. Do lóż należą, oprócz członków zwyczajnych, członkowie honorowi (za- służeni bracia z lóż zamiejscowych), bracia odwiedzający oraz braeia służący (pomagający), nieuprawnieni do głosowania i pełniący- służbę w loży, przy stole itp. Sprawami loży kieruje mistrz katedry (czeigodny loży). Zgroma- dzenia rytualne w loży zwą się również lożami. Rozróżnia się loże urzędnicze (warsztaty - żgromadzenie, obradująće kolegium urzędników, przydane mi- strzowi), loże pracujące (loże recepe,yjne, przyjmujące kandydata do stopni rnasońskich), loże instrukcyjne, odświętne; żałobne (masoński obrzęd po- grzebowy), stołowe (biesiadne). W czasie prać lożowych członkowie noszą strój wolnomularski (odznaki) i stosują się do przepisanego rytuału. Ponad- to odbywają się zgromadzenia, kluby lożowe, na których omawia się sprawy wolnomularskie. Wspólna uezta, bez strojów wólnomularskich, zwie się ucztą braterską. Loże, pracujące np. podezas wojny w prowizorycznych wa- runkach, nazywają się lożami polowymi. Miano sióstr masońskich, oprócz rodzonych sióstr, posiadają także małżonki i narzećzone braci.ůNiektóre loże łączą je, przy niektórych okazjach, w loże siostrzane. W niektórych krajach istnieją "loże mieszane", do których, na równych prawach, należą zarówno mężezyźni, jak i kobiety. We Franeji zainicjowane zostały ponadto loże wyłcznie dla kobiet, uznane za prawidłowe, a nazwane lożami adopcyjny- mi. Niejednokrotnie usiłowano, za pomocą kongresów wszechświatowych, zbliżyć wielkie loże różnych krajów. Wielkie loże angielskie i niemieCkie nie popierały jednak tych inejatyw. Od roku 1903 istniało pod patronatem Wielkiej Loży "Alpina" Wszechświatowe Biuro Wolnomularskie w Neuen- burg (Szwajcaria). W październiku 1921 r Wielki Wschód i Wielka Loża Franeji wraz z innymi Wielkimi Wschodami utworzyły "Międzynarodowe Zjednoczenie Wolnomularskie" z siedzibą w Genewie. Zjednoczenie prze- jęło, celem utrzymania ciągłości prac, Wszechświatowe Biuro Wolnomular- skie. W okresie międzywojennym działała Międzynarodowa Liga Wol- nomularzy (Ligue Internationaledes Franesmacons), zrzeszająca członków 9 Freimaurerei W: Mayers Lexikon T. IV, I,eipzig 1926, k.1142 -1143; S. Załęski, O masoneru w Polsce, cz. I, Krakbw 1908 s.Vl, 83; J. M. Caro Rodriguez, Wolnomulacstwo i jego tajemnice, bmwyd.,1992, s. 36 - Ś3. 21 Wielkich Lóż wszystkich krajów oraz Międzynarodowy Związek Masonerii (Asso ation Maconique Internationale) skupiające poszczególne Wielkie Loże. Poszczególne loże różnią się znacznie ilością istniejących w nich stopni wtajemniczenia, obrzędami, symbolami - w zależności od przyjętego i obo- wiązującego w danej loży rytu. Masoneria jest zbudowana hierarchicznie i posiada tzw. stopnie wtaje- mniczenia. Każdy mason rozpoczyna swoją karierę od stopnia najniższego czyli "ucznia", następnie otrzymuje stopień "czeladnika" i "mistrza". Są to trzy najniższe stopnie, zwane stopniami symbolicznymi albo więtojańskimi. Ilość stopni wyższych jest różna i zależy od rytu. Poszczególne ryty, ezyli obrządki masońskie, różnią się między sobą formalnie - tylko ilością stopni wyższych, odmiennym ceremoniałem, godnościami itp. Jak informuje mason dr Gerard Encausse, znany pod pseudonimem Papus, pojawienie się kolej- nych rvtów zawsze podyktowane było jakąś koniecznością polityezną lub filozoficzną. Nowe ryty tworzono więć dla zaznaczenia konieczności prze- prowadzenia jakiejś akeji politycznej (np. przewrotu rewolucyjnego) lub przybrania ideologii masońskiej w nową oprawę symboliczną, odpovKiadają- eą bardziej duchowi czasu i epoki. Papus dzieli istniejące ryty na trzy zasadnicze grupy: 1. Ryty studiów filozoficznych, elementarnych i bezpośredniej akeji poli- tycznej - cechuje je niewielka ilość stopni, wprowadzenie prób fizycznych i szczególna tajemniczość stopni wyższych. Według tych rytów praeuje m.in. Ryt Francuski Nowoczesny i część zagranicznych Wielkich Wschodów. 2. Ryty tradycyjne, zachowujące skrupulatnie tradycyjny symbolizm i hierarchię. Następstwem tego jest przedstawianie poprzez stopnie c;ałej złożonej historii tajnych tradycji w społeczeństwie od Salomona, poprzez templariuszy po alchemików. Do tego typu rytów należy Ryt Szkocki i Uznany, współcześnie szczególnie popierany i propagowany w różnych ośrodkach masońskich. 3. Ryty kabalistyczne i mistyczne - wyrosłe na gruncie spec,yficznych studiów Wiedzy Masońskiej i związane z organizacjami Różokrzyżowców. Są to ryty zastrzeżone dla elity i często zawierają jedynie wysokie stopnie, innym rytom pozostawiająć troskę o przygotowanie niższych wtajemniczeń. Najbardziej znanym z tych rytów jest "Misraim" i "Memphis", oba założone ze względu na specjalny cel. Często tworzyły one wspólną władzę pod nazwą "Memphis - Misram". Ryt ten ma 90 albo 96 stopni. Z tymi rtami wiąże się nadto Ryt Swedenborga i Ryt Illuminatów Chrześcijańskich. 10 Freimaurerei, dz.cyt., k.1147; M. Skrudlik, Masoneria w Polsce, Katowice 1935, s. 3fi; J. M. Caro Rodriguez, dz.cyt., s. 21- 22. 11 Papus, A.B.C. d'occultisme, Paris 1922, s. 310 - 320; O Rycie Memphis - Misraim zob. L. Chajn, Polskie wolnomularstwo 1920 -1938, Warszawa 1984, s.490 - 500; O ustroju tzw. Najbardziej popularnym jest Ryt Szkocki Dawny i Uznany, który powstał we Franeji w 1806 r. Pomimo nazwy "szkocki" nie ma on nić wspólnego ze Szkocją czy Anglią. Jest jednym z rytów najbardziej przesiąkniętych elemen- tami żydowskimi. Swiadezy o tym choEby kalendarz przejęty, wraz z nazwami miesięcy, od Żydów. Swój rok pracy rozpoczyna w drugiej połowie września. Używa się także żydowskiej rachuby czasu i tak np. "1 tiszri 5687 = 9 września 1926".12 Ryt szkocki posiada 33 stopnie, z któiych jednak większość jest znana tylko historycznie. Pośród nich wylieza się: A. Stopnie symboliczne - tzw. "Masoneria Niebieska" 1. Uczeń 2. Czeladnik 3. Mistrz B. Stopnie kapitularne - tzw. "Masoneria Czerwona": 4. Mistrz Tajny 5. Mistrz Doskonały 6. Sekretarz Tajny 7. Przysięgły i Sędzia 8. Nadzorca Budowniczy 9. Mistrz Wybrany z 9-ciu 10. Iluminator Wybrany z 10-ciu 11. Dostojny Rycerz Wybrany 12. Wielki Mistrz Budowniezy 13. Ryeerz Królewskiego Sklepienia 14. Wielki Rycerz Szkocki 15. Ryeerz Wschodu 16. Książe Jerozolimy 17. Rycerz Wschodu i Zachodu 18. Różo Krzyżowiec C. Stopnie filozoficzne - tzw. "Masoneria Czarna": 19. Wielki Kapłan 20. Szanowny 21. Rycerz Pruski 22. Książe Libański 23. Gospodarz Ołtarza 24. Książę Ołtarza 25. Rycerz Żmiji Brązowej Zewnętr Lnego i Wewnętrznego Wolnomularstwa patrz: E. Cahill, Masoneria, Krosno 1993, wyd. Wersal, s. 41- 49. 12 Anno W: Internationales Freimauererlexikon (= Międzynarodowy Leksykon Masoński), bm. i rwyd., s. 72. 22 23 26. Książę Łaski 27. Wielki Komandor Świątyni 28. Rycerz Słofica 29. Wielki Rycerz św. Andrzeja Szkockiego 30. Rycerz Kadosz (święty) D. Stopnie administracyjne - tzw. "Masoneria Biała": 31. Wielki Inspektor Inkwfzytor Komandor 32. Książę Królewskiej Tajemn3cy 33. Generał Wielki Inspektor. Masoni podzieleni są więć wyraźnie na 4 klasy. Filozofżydowski Salomon Majmon nazywa te klasy: "dobrzy", "mocni", "chytrzy" i "mądrzy". Pisze on, że "najwyższą klasę, kierująeą wszystkimi innymi, stanowią oczywiście mądrzy. Są to ludzie światli, którzy zdobyli głęboką znajomość słabostek ludzkich i sprężyn działalności człowieka. Postawili oni sobie tedy za zadanie opano- wać wolnych ludzi, tj. z woli i sił innych ludzi tak użytkować, aby ci, pewni będąc, iż działają tylko dla własnego celu, w istocie rzeczy dążyli zarazem do celu swoich kierowników. Stać się to może jedynie przez celowe powiązanie i uporządkowanie owych sił, dzięki czemu najlżejszy nacisk na tę organizację wywołać może maksymalny wpływ."14 Wyliczanie wszystkich obrźądków i rytów, które ukształtowały się w masonerii jest rzeczą niezwykle trudną. Wiele spośród rytów jest już wyga- słych, przeszło do historii. Należą do nich m. in.: Obrządek czyli Zakon Patriarchy Noego, Obrządek Szkocki Ramsaya (dawny, liczył pielwotnie 5 stopni, później 7), Zakon Wierności, Szkocki Jakobicki założony przez Karola Edwarda Stuarta, Illuminatów ze Sztokhol- mu, Obrządek Cesarzy Wschodu i Zachodu (25 stopni, Obrządek Doskona- łości lub Heredoma), Budowniczych Afrykańskich, Obrządek Pierścienia (uezniów Pitagorasa), Martynistów założony przez Sain - Martina (7 stopni), Obrządek Kawalerów i Nimf Róży (jeden stopień), ObŚządek Zaratustry, Rycerzy Chrystusa założony przez Em. de Nunez i inne. o najważniejszych, współcześnie występujących rytów, należą: ryt adon- hiramitski (8 stopni), ryt franeuski oraz polski (7 stopni), ryt szkocko- angielski powszechny (4 stopnie), szkocki dawny (21 stopni), ryt Różanego Krzyża 6 obrządku tym od 1784 r. do 1821 r. pracowała masoneria w Polsce). 13 B. Chełmifiski, Masoneria w Polsce, Warszawa 1936, s. 61- 63; J. Vrszowiec, Masoneria cele i zadania, Szczerbiec, nr 7, R. 1992, s.12 -13; I. Oksza Grabowski, Masoneria, Warszawa brw. s. 16 - 39. Najezęściej spośrbd wszystkich stopni współcześnie praktykowanychjest osiem:1, 2, 3,18, 30, 31, 32, 33. 14 S. Majmon, Autobiografia, Warszawa 1913, cz.1, s.144 -145. 15 Franc-Maconnerie W: I,a Grande Encyclopedie, T. XVII, Paris, brw [ok.1893], s. 769. 16 J. Siewierski, dz.cyt., s.19 - 20; S. Załęski, dz.cyt., s.VII. 24 Wolnomularzem m6gł zostać człowiek, który spełniał odpowiednie wy- magania. Należały do nich: 1. ukończenie co najmniej 21 roku życia; 2. posiadanie opinii o nieposzlakowanym imieniu i obyezajach; 3. posiadanie uczciwych i wystarezających środków utrzymania; 4. posiadanie wykształcenia dostatecznego do zrozumienia nauki wolno- mularskiej; 5. zamieszkiwanie od eo najmniej 6 miesięcyw okręgu, w którymjest loża lub miejscowości położonej w promieniu 100 km od niej. Niekiedy czynione były wyjątki dla osób z miejscowości, w których nie było loży. Dyspenzę od warunków wieku otrzymywali najezęściej synowie wolnomularzy. Przyjęcie do loży zależne jest od wyników głosowania wszystkich aktualnych i obe- cnych wolnomularzy regularnych. Tytuł wolnomularza, wraz z przywiązanymi do niego prawami i przywile- jami, traciło się na skutek nichonorowego postępowania, wykonywania znie- sławiającego zawodu lub w wyniku pogwałcenia zobowiązań wolnomu- larskich powziętych w chwili wtajemniczenia. Jak twierdzi jedna z encyklo- pedii masońskich: "Wolnomularstwo werbuje swoich członków przez wtaje- mniczenie. TajemniczośE, otaczająca wolnomularstwo, ma jedynie na celu zapewnienie wtajemniczonym pożytku, jaki przynosi organizacja, ogarniają- ca cały świat. Ponieważ we Franeji nie prześladuje się wolnomularstwa, jest ono dalekie od chęci ukrywania się, ogłasza w różnych pismach swoje ustawy, swoje regulaminy, swoje dążenia, swoje prace, swoje dzieje; corocznie dru- kuje kalendarz, który podaje nazwiska przywódców wolnomularstwa, miej- sca zebrań członków i daty tych zebrań."17 Tempo rozwoju masonerii w świecie może zdumiewać. Początkowo wszystkie loże oparte były o wolnomularstwo angielskie. W jednym 1732 r. założono aż 25 nowych lóż. Celem łatwiejszego grupowania lóż w 1726 r. postanowiono organizować wielkie loże prowinejonalne. Pomimo chwilo- wych zatargów i nieporozumień w łonie wolnomularstwa angielskiego wiek XIX był okresem dalszego rozkwitu. Około roku 1884 związki masońskie tworzyły przeszło 8000 lóż, między którymi było 74 wielkich 16ż:10 w Nie- mczech, 3 w Wielkiej Brytanii, po 2 w Belgii i Franeji, 40 w Stanach Zjedno- czonych, po jednej w Szwajcarii, Włoszech, Niderlandach, Danii, Szwecji, Portugalu, Kanadzie, Peru, Chile, Brazylii, Wenezueli, Nowej Grenadzie, Urugwaju, Argentynie, na Haiti i na Kubie. Oprócz tego loża angielska liczyła 42 loże prowinejonalne w Anglii i 18 w koloniach (zwłaszcza w Indiach Wschodnich), wielka loża szkocka 30, a irlandzka 1016ż prowincjo- nalnych.18 1 i P. Larousse, Franć macon W: Grand dietionnaire universel du XIX siecle, T. VIII, Paris, bw [1872) s. 7fi3ů Franc-Maconnerie, dz.cyt., s. 764; J. Marques-Riviere, Podwbjne oblicze masonerii, Katowice 1938, s. 70.18.19. 25 W 1893 r. masoneria posiadała ponad 16 tysięcy lóż i ponad 1800 tys. członków, w tym prawie połowę w Stanach Zjednoczonych Ameryki.l9 Wedle danych masofiskich w 1926 r. masoneria na całym świecie liczyła 4, 228 tys. członków zrzeszonych w 28.162 lożach. Najbardziej rozbudowana była ona w Ameryce Północnej (w 17,5 tys. lożach ponad 3,3 mln człon- ków). W 1933 r., według kalendarza masońskiego, wolnomularstwo zrzeszało 4,318 tys. ezłonków pracujących w 28.581 lożach.21 Zgodnie z danymi, po- chodzącymi z oficjalnych źródeł masońskich, Zakon ten liczy obecnie około 4,5 miliona zarejestrowanych członków, poza blisko milionem "murzyń- skich" wolnomularzy w Stanach Zjednoczonych, którzy nie są oficjalnie uznawani za masonów. Z powyższej liczby (4,5 mln) jedynie około 300 tys. (mniej niż jedna czternasta całości) należy do tzw. łacińskich lub kontynen- talnych członków Masoneru, podezas gdy przeszło cztery miliony członków wywodzi się z krajów anglosaskich. Ci ostatni zatem, zwani niekiedy anglo- amerykańskim lub anglosaskim wolnomularstwem, tworzą właściwą siłę i ośrodek organizacji masońskich. W Stanach Zjednoczonych Ameryki Pół- nocnej żyje ponad 3 miliony zarejestrowanych członków, w Wielkiej Brytanii żyje ponad 400 tysięcy, w Kanadzie około 200 tsięcy, w Australii ponad 103 tysiące (około 120 lóż), w Irlandii (w której masoneria obejmuje praktycznie wyłącznie protestancki i antynacjonalistyczny odłam społeczeństwa) - około 50 tysięcy. Potęga masonerii leżyw liezynych organizacjach, tajnych ijawnych, które powstały dzięki niej, są przez nią kontrolowane i na które wolnomularstwo ma wyraźny i bezpośredni wpływ. Np. Kongres Lóż Północno - Wschodniej Francji zalecił masonom wstępowanie do Związków Wolnomyślicieli oraz wybadanie celów, jakie przyświeeają Związkowi Nauczycielskiemu, "które grupująć wychowawców szerokich mas ludności może oddać nam wielkie usługi". Jak daleee ten plan został zrealizowany Swiadezy fakt, że w 1926 r. na 120 tysięcy nauczycieli szkół powszechnych we Franeji, 100 tysięey było członkami organizacji socjalistycznych czy komunistycznych. 18 Wolnomularstwo, W: Encyklopedia Powszechna S. Orgelbranda, T. XII, Warszawa 1884, s. 217; Por.K. Janowski, Wolnomularstwo (masoneiya) na podstawie najnowszych źródeł, Lwów, bn [1913]. 19 Franc-Maconnerie. dz.ct., s. 764; Por. S. Małachowski - Łempicki, Wolnomular Le Europy i Ameryki, Biblioteka Samokształcenia, nr 3, Warszawa 1928. 20 Freimaurerei, W: Der Grosse Brockhaus. Handbuch des Wissens, T. VI, Leipzig 1930, s. 581; Por. J. S. Marlow Ward, Freemasonry, W: The Encycklopaedia Britannica, T. IX, I.ondon - New York, brw [1929), s. 740; Masons, W: The New International Enevclopaedia, New York 1925, s.195. 21 C. van Dalen's, Kalender tllr Freimaurer 1933/34, Leipzig 1933, s. 233 - 234; Por. Wolnomularstwo w świetle encyklopeyi, Warszawa 1934, s. 23. 22. 22 E. Cahill, dz.cyt., s. 23 - 25. Por. J. Miliszkiewiez, Masoni wszystkich krajów, Kobieta i Życie, nr 2185, z dnia 15 V 1993. Weryfikacja danych masońskich jest niezwykle utrudniona ze względu na charakter samego stowarzyszenia i obowiązującą w nim tajemniczość. Wy- daje się jednak, że po uzyskaniu pewnej liczby członków, ilość lóż i przyjmo- wanych członków nie ulega zdecydowanym zmianom. Zbyt duża liczba członków 16ż masońskich pozbawiła by je najbardziej atrakcyjnego atrybutu, jakim jest ich elitarność. wzELIcI BUDOWNICZY WSZECHWIATA THE ILLUMlNATI Schemat struktur masońskich i im pokrewnych. Wg R.Gładkowski, Problemy narodu katolickiego, To- ronto 1993. 26 III OBRZDY I SYMBOLć MASONSKIE Wyrazem jednej wspólnej idei, łączącej wszystkich wolnomularzy na całym świeeie, jest symbolika, która tę ideę wyraża. W symbolice tej ukryta jest także filozofia wolnomularska. Stąd do symboliki wolnomularstwo przy- wiązywało i przywiązuje bardzo duże znaczenie. Kodeks masonerii polskiej, który obowiązywał ją od 1769 do 1783 r., zawiera m.in. następującą informację: "Art. 7. Znaki, dotknięcia i hasła służą jedynie do rozpoznawania braci. Należy ich uźywać bardzo ostrożnie, aby nie dowiedzieli się o nich profani. Niedyskrecja w tej mierze jest "zbrodnią główną", gdyż sprzeciwia się przysiędze". Poznawanie poszczególnych symboli wiązało się ze zdobywaniem kolej- nych stopni masońskich w loży. Artykuły 21- 26 tegoż samego dokumentu określają, że "tylko za zgodą całej loży wolno mistrzowi posunąć profana. Jeżeli głosowanie wypadnie pomyślnie, wyznacza się braci śledzicieli, którzy przez pewien czas śledzą przeszłe i teraźniejsze życie profana. Następuje balotowanie bardzo skrupulatne, ale dyskretne. Profan, który przepadł w pierwszym balotowaniu, może dopiero za 2 miesiące poddany być pod po- wtórne, a w 3 miesiąee pod trzecie balotowanie. Jeżeli i tam przepadł, wykluczony jest raz na zawsze od przyjęcia do Masonu." Loża jest odpowiedzialna za krzewienie sztuki wolnomularskiej przez przyjmowanie nowych członków, a jednoczenie kształci i wychowuje człon- ków już wtajemniczonych, wykorzystująć do tego eałą bogatą dramaturgię ceremonu i nauk o tejże sztuce. Nie ma jednej, jasnej odpowiedzi na pytanie o sens i wymowę symboli wolnomularskich. Jedni upatrują w bogatej symbolice masofiskiej spuściznę po bogatej tradycji historycznej, powiązaniejej ze średniowiecznymi konfra- terniami mularzy, w których każda ezynnośE, przedmiot, rodzaj pracy był określony specjalistycznymi i nieznanymi obcym terminami. Inni widzą w niej spuściznę tradycji sięgającej zarania dziejów, których miałaby sięgać masoneria, jako zwieficzenie wszystkich ludzkich umiejętności. 1 L. Chajn, Polskie wolnomularstwo 1920 -1938, Warszawa 1984, s. 36. 2 Por. S. Załęski, O masonii w Polsce od roku 1738 do 1822 na źrbdłach wyłącznie masot5skich, cz 1. Dzieje masonu w Polsce, Krakbw 1908, s. 62 - 63. Najstarszy "spekulatywny" wolnomularz, Eliasz Ashmole (1617 -1692), nazwał symbole masofiskie receptą na szczęcie i nakazywał poszukiwać znaków i reeept, które w zamierzchłej starożytnoci pozwalały ludziom od- najdywać niezawodną drogę w życiu. W ciągu dziejów ukształtowało się kilka teorii zmierzających do wyjanie- nia roli symboli w wolnomularstwie. I. Teoria fikeji - w symbolach ukryte są pewne znaki umowne, które mogły ulegać ciągłym zmianom. 2. Teoria psychologiczna - znaczenie symbolu wiąże się z pewnym prze- życiem indywidualnym lub zbiorowym. 3. Teoria estetyczna - symbole mają zdolność budzenia poczucia piękna. 4. Teoria socjologiczna - symbol ma wymiar społeczny, który oznacza siłę twórezą, wywołującą określone zjawiska społeczne i zachowującą je przy życiu. r. Tcoria etyczna - jej zwolennicy oceniają symbol z pozycji jego zdolno- ści tnotywac,yjnej, uzasadniającej podjęcie decyzji i realizację podjętych za- mierzeń, które wypływają z podświadomej bądź z rozumnej woli człowieka.3 6. Teoria filozoficzna - sięga samej istoty problemu i ujmuje zagadnienie w całej rozciągłości. Jej twórcą jest mason, duchowny luterafiski i filozof, ks. prof. Karol Serini. Twierdził, że: "Wolnomularstwo jest pewnym ujęciem rzeczywistoci i w swym ujęciu pewną rzeczywistoScią duchową, ideową i psychiczną. Rzeczywistoć wolnomularska ujawnia się w swoistej ideologii, obyczajowości, obrzędowości, organizacji i układzie życia, musiała być usta- lona i oznaczona dla pokoleń następnych w celu odróżnienia jej od zjawisk pokrewnych. (...) Terminy i pojęcia są niewystarezające, dlatego wolnomu- larstwo z zupełną słusznością chwyciło się symbolu. On tę rzeczywistoE wolnomularską jednoczenie zastępuje, oznacza, przypomina, ujawnia i za- krywa, wskazuje i tłumaezy i dlatego jest konieczny. Wreszcie wartość sym- bolu dla wolnomularstwa polega na tym, że ono musi być przez braci nie tylko rozumowo poznane, lecz doznane, przeżyte".4 Francuski wolnomularz Henri Gray zastanawiająć się nad drogami, jaki- mi symbolizm przyszedł do volnomularstwa, szczególnie podkreśla dwie: 6 wiekó k średń ćh ze swą smboliką religijną oraz redniowieczny wy (s holastyka). Źródła pozamasofiskie mówią o żydowskim pochodzeniu symboliki ma- sofiskiej, zwłaszcza o bogatym czerpaniu z Kabały i z tradycji żydowskiej. Wskazywane są także, jako inspirujące symbolikę masofiską: magia egipsko - chaldejska, gnostycy, zakon templariuszów. Jeszcze inni twierdzą, że sym- 3 L. Chajn, dz. cyt., s. 36 - 37. 4 K. Serini, Symbol w wolnomularstwie, Warszawa 1933, s.14. 5 H. Gray, La penetriation du symbolisme dans la Franć - Macońnerie, I,a Revue (miesięcznik wolnomulany belgijskich), Bruksela 1931, nr 48, s.147 -152. 29 bolika ta jest bluźnierczym naśladownietwem liturgii i obrzędowości Kościo- ła, której celem jest nadanie masonerii wymowy związku pseudo- chrześei- jańskiego. Już więć sam rytuał masoński, ze swoją bogatą i tajemniezą symboliką, jest jednym z zasadniczych powodów negatywnego stosunku Kościoła do masonerii. Dużą rolę i znaczenie w świecie symboli masońskich odgrywa ich piękno i poetycznośE. Johann Wolfgang Goethe (1749 -1832, inicjowany do loży "Amalia" w Weimarze), czerpiąć inspirację z wolnomularstwa dał księdze swych wspomnień tytuł "Poezja i rzeczywistość". Symbol jest według Goethe- go tym "światłem", którego pragnął na łożu śmierci, w chwili przekraczania Wiecznego Wschodu Wolter, krzycząc: "Więcej światła". Jak pisali wolno- mularze (np. L. Claude Saint - Martin): "Bóg masonów nie tylko zna prawa geometru, wedle których zbudowany jest świat. Jest On także artystą, two- rzącym wedle reguł piękna, w czym urzeczywistnia się wolny duch twórezy".7 Literatura wolnomularska poświęca wicle uwagi moralizatorskiej i uszla- chetniającej roli symbolu, a także jego wychowawczej roli, zmuszającej adep- ta do intelektualnego wysiłku i do praey nad sobą.e Wszystko, co związane jest z dziaaniem loży, ma ścisły związek z masoń- ską symboliką. Wolnomularze odbywają symboliczne uroczystości, używają symbolicznych przedmiotów, słów, znaków i gestów. Liezba świąt masońskich jest ustalona przez daną lożę. "Regulamin świąt zwykłych i nadzwyczajnych, bankietów żałobnych i innych ceremonii publi- cznych" ułożony dla lóż polskich przez "najpoważniejszego brata" Wielhor- skiego z komisarzami: Stanisławem Potockim, Baltazarem Treterem, Janem Kaiserlingiem i Glaire'm w końeu wieku XVIII, postanawiał, że: "Jedno jest tylko święto obowiązkowe w roku, w dzień św. Jana w zimie, gdyż na św. Jana w lecie mało braci bawi w Warszawie i pora dla upałów niedogodna". W ramach obchodów tego święta "najpotężniejszy wielki mistrz wygłosi długą modlitwę do wielkiego Budownika świata, ażeby on oświecił nasze prace, iżby w nich panowały pokój, jedność i zgoda". Możliwe było także organizo- wanie świąt nadzwyczajnych, które mógł proponować tylko wielki mistrz, albo "pozwolić komu innemu propozycję festynu nadzwyczajnego". Inną okazją do świętowania była śmierć jednego z braci masońskiej. "Regulamin" 6 F. Eger, Żydzi i Masoni we wspólnej pracy, Waiszawa 1408, s. 83 - 84; R. Schneider, Masoneria przed sądem, tł. W. Buttler, Katowice 1938, s. 25 - 29,155 -163. B. Kiemicki, Masoneaa. Materiały Wydziału Szkolenia Politycznego Zarządu Głównego Zjednoczenia Chreścijańsko - Narodowego, z.16, Warszawa 1993, s.6. 7 I. Swirida, W poszukiwaniu ukrytych znaczeń, Ars Regia, nr 2 (3), R. II:1993, s. 8. Por. L. Chajn, dz. cvt., s. 39. 8 C. Bichler, Du symbolisme maconnique, L'Acacia, Paryż 1933, nr 95, s. 248 - 249; P. Fischer, Le role moralisateur des Symboles, La Revue, nr 4, R.1938, s.108 -115; J. A. Etienne - Bazot, Nos Symboles, La Revue, nr 98, R.1936, s. 26 - 30. postanawiał, że "po śmierci brata, loża do której należał, odprawi obowiąz- kowo lożę żałobną w 15 dni po jego śmierci".9 Główną część prać wolnomularskich, wykonywanych w uroczystych lo- żach, stanowił odpowiedni rytuał. Słowo "ritus" w języku łacińskim oznacza "święty obrządek". Rytuał masoński jest sformalizowany, jego wszystkie ezę- ści składowe są niezmienne i powiązane ze sobą w sposób ściśle określony. Ma on także inną cechę wspólną wszystkim rytom: działa na granicy "sacrum" i "profanum". Przy jego odprawianiu posługiwano się pewnymi przedmiota- mi pochodzącymi z kręgu zawodowego murarzy i kamieniarzy, które jako symbole uległy pewnej sakralizacji. W ryeie masońskim bardzo często odwoływano się do jakiejś legendarnej historu (przywoływano np. legendę o Hiramie, budowniczym świątyni Salo- mona, historię o śmierci ostatniego mistrza templariuszy), które traktowano jako swoisty seenariusz obrzędowy z dialogami, sytuacjami i scenografią.lo Początkowa faza obrzędu r5tualnego, związanego z przyjęciem do zako- nu, wygląda następująco: Kandydata ("wiatowego aspiranta") sprowadza do loży brat, który zgłosił jego kandydaturę (postulant). Tuż po wejściu do siedziby postulant odbiera aspirantowi broń i zakłada mu opaskę na oczy, aby nie widział miejsca, do którego wchodzi (loża winna być "ukryta przed ciekawością światowych"). Przyprowadziwszy go do "sali zawiłych dróg" prze- kazuje go Ekspertowi, ubranemu na czarno, który ujmuje aspiranta za rękę i mówi: "Jestem twoim przewodnikiem, ufaj mi i chodź za mną". Ekspert oprowadza aspiranta kilkakrotnie po pokoju i wchodzą razem do "izby rozmylań". Usadowiwszy kandydata, zdejmuje mu opaskę z oczu i mówi: Świato Pozostawiam ei z twoimi mylami, ale wiedz, że nie b dziesz sa;n: Bóstwo widzi wszystkich". Po czym odbiera kandydatowi wszystkie przedmioty metalowe, pieniądze itp. (składa je w świątyni obok tronu) i zadaje mu obrzędowe pytania: "Zakon, do którego pragniesz należeć żąda, aby5 odpowiadał na pytania, które ci oto przynoszę. Odpowiedzi twoje rozstrzygną, czy będziesz przyjętym". Deklaracja zawiera trzy pytania:1. Co jesteś winien ludzkośei? 2. Co jesteś winien Ojezyźnie? 3. Co jesteś winien sobie samemu? Wypchiioną i podpisaną deklaraeję, odtąd zwaną Testamen- tem Światowego, zatkniętą na ostrzu szpady Eksperta, doręcza się Czcigod- nemu. Następnie kandydata podprowadzano do drzwi świątyni. Zawiązane oczy były symbolem nieświadomości kandydata, a pozbawienie go wszelkich kruszców i pieniędzy oznaezało, że wolnomularz nie powinien nadużywać bogactw. W okresie międzywojennym zrezygnowano z wprowadzania kandy- , y J, data ak to b ło dawnie bez wierzchniego ubrania, w nieładzie, z obnażon y S. Załęski, dz. cyt., s. 88 - 94. 10 I, Wojtowicz, Masoneóa - wielka niewiadoma?, wyd. A. Maszałek, Toruń 1992, s. 66 - 67 30 31 piersią i prawą nogą, na znak niedoskonałości własnego rozumu, przyćmio- nego przez błędy i przesądy.ll Jeszcze bardziej teatralnym obrzędem było wprowadzenie w stopiefi Ka- dosz (30 stopień masonerii szkockiej) księcia Ludwika Filipa Orleańskiego, opowiedziane przez jego przeciwnika i krytyka Montijoje. Pięciu braci wprowadziło księeia do ciemnej sali, w głębi której znajdo- wała się grota oświetlona lampami. Na podłodze groty leżały rozsypane koci. W rogu sali stał manekin w stroju królewskim. Inicjowany, po wejściu do sali, usłyszał donośny głos komunikujący mu, że od tej chwili jest martwy. Następnie inicjowany książę musiał wyliczyć wszystkie posiadane stopnie wolnomularskie i powtórzyć słowa przysięgi. Otrzymał sztylet, którym ude- rzył ukoronowanego manekina. Potem na otrzymany rozkaz musiał maneki- nowi odciąć głowę. Na podłogę wylano czerwony likier symbolizujący krew. Księcia poinfórmowano, że kości które widzi w grocie, są kośEmi Jakuba de Molay, a "krew" przelana przez niego - to krew króla Filipa Pięknego prześladowcy templariuszy. Po tym wszystkim, na zakończenie, ujawniono księ- ciu znak rozpoznawczy tego wysokiego stopnia, któly był znakiem zemsty. W loży, a także przy szczególnych uroczystościach zewnętrznych, np. gdy występują korporacyjnie, masoni przywdziewają insygnia. Są to głównie fartuszki skórzane, wstęgi, klejnoty i ozdoby rnetalowe. Każda loża posiada charakterystyczne dla siebie znaki. Np. w rycie angielskim kolor niebieski wstęgi przyjęto dla oznaczenia stopni symbolicznych. W stopniach kapitu- larnych przyjęto czerwony kolor, w stopniach filozoficznych - czarny, a w stopniach wyższych - biały.13 Istotną częścią stroju masona stanowi "fartuszek". Składa się on z prosto- kąta (dolna ezęśE) oraz trójkątnej bawety (część górna). Dla stopni ueznia i towarzysza sporządzony jest on z białej skóry, bez żadnej ornamentyki. Na stopniu mistrza jest różny, w zależnoci od rytu i obedieneji. Najezęstszym wyjaśnieniem pochodzenia masońskiego "fartuszka" jest wskazanie na strbj mularzy, obrabiających kamień dla wznoszenia średnio- wiecznych katedr. Fartuch ochronny, zakładany przez mularzy, miałby być prototypem "fartuszka" masona przystępującego do "pracy lożowej". Pojawia się także tłumaczenie wiążące kształt i formę masońskieo fartucha z deifi- kacją człowieka, panteizmem, a nawet kultem fallicznym. Szczególnym zbiorem bogatej symboliki masońskiej jest sam wystrój loży. Loża stopnia 1 i 2: "obita jest niebiesko, równie jak tron, ozdoby jego złote. Ołtarz, do którego wschody przykryte kobiercem niebieskim, na ołta II L. Chajn, dz. cyt., s. 218 - 219. 12 L. Wojtowicz, dz. cyt., s. 68. 13 Franć - Maconnerie, W: La Grande Encyclopedie, T. XVII, Paris, br. (ok.1893), 14 F. Eger, Żydzi i Masoni we wspblnej pracy, Warszawa 1908, s. 84; A de Lassus, M - intiygująca tajemniczośE, wyd. Ruch na Rzecz Rodziny i Szkoty, bmw i r., s.144 s. 769. rzu trzy świece ustawione w trójkąt od trzech części wiata, wyjąwszy północy - kompas, księga ewangelu i trzy drewniane młotki. Po prawej stronie tronu słońce, po lewej księżyc, trzy miejsca na prawo poniżej tronu, stół przykryty niebieskim suknem, na nim ustawy i księga budownicza loży, dwie kolumny spiżowego koloru ustawiona jedna na południe, druga na północ, na połu- dniowej duże "B", na północnej duże "J". Kolumny te mają podstawy i kapitele ozdobione jabłkami granatkami. Przy każdej kolumnie taboret dla dwóch dozorców, trzy wielkie światła ustawione na środku loży w trójkąt, jak na ołtarzu, pomiędzy nimi ołtarz." I5 Poszczególne elementy wystroju loży mają swoje głębokic, symboliczne znaczenie. Do najezęstszych symboli masofiskich należą: 1. S ł o ń ć e - symbol oświecenia życia masona i zobowiązania do byeia wzorem do naśladowania dla innych braci. Niektórzy odnoszą ten symbol do pogańskiego kultu słońca. Sami masoni tłumaczą, że "kult słońca wprowa- dzono do misteriów nie jako kult bożka materialnego, lecz jako sposób wyrażania powrotu ze śmierci do życia, gdy słońce ponownie pojawia się na wschodzie po zniknięciu wieczorem na zachodzie". Renan, wolnomularz francuski wysokiego stopnia wtajemniczenia, twierdzi, że "Tytan, albo słońce jest według wyznania wiary Sędziów Filozoficznych Nieznanych, jedynym Bogiem - autorem dobra i zła. Sędzia Nieznany (Sędzia Najwyższy to słofice, które winno rządzić światem i czynić szczęśliwym rodzaj ludzki". 6 2. K s i ę ż y ć - symbol oświecenia mistrzów, którzy powinni dawać świadectwo gorliwości w pracy dla wolnomularstwa. 3. S z n u r z f r ę d z 1 a m i - znak jedności masońskiej. 4. T r ó j k ą t i k o m p a s - oznaczają drogę cnoty masońskiej. Trójkąt oznacza umiejętność kierowania ludzkimi sprawami zgodnie z prawem, słusznością i humanitaryzmem. 5. T r o j e d r z w i - przypominają troje drzwi i okien świątyni Salomona. 6. S i e d e m s t o p n i - znak siedmiu głównych grzechów, które każdy mason powinien zwyciężyć, "podeptać je nogami". 7. K o 1 u m n a p o ł u d n i o w a - oznacza mądrość, ma przypominać miejsce, gdzie robotnicy przyjmowali zapłatę. 8. K o 1 u m n a p ó ł n o ć n a - jest znakiem cnoty, z którą uczniowie przyjmują zapłatę. 9. M o z a i k o w a p o s a d z k a - symbolizuje jedność i zgodę masonów pomimo różnić narodowociowych i religijnych. 10. D o m e k - przypomina legendarne miejsce, w którym spotykali się Salomon i Hiram, by planować praee przy świątyni. unena 1S S. Załęski, dz. ct. cz. 2. Ryty i obrazy (spisy) masoneru polskiej Krakbw 1908, s. 9. 146. 16 J. M. Caro Rodriguez, Wolnomulaistwo i jego tajemnice, bmw,1992, s. 96 - 97. 32 33 11. G 1 o b - jest znakiem mówiącym o tym, że bracia masoni powinni być rozszerzeni po całym świecie. 12. T a b 1 i ć a - służy do kreślenia planów dalszych prać masońskich. 13. L i n i a - oznacza takie kierowanie czynnościami, by były zawsze proste i prawe. 14. K a m i e fi o b r o b i o n y - symbol czeladnika "obrobionego" już w szkole loży. Kamiefi nieobrobiony oznacza ucznia, który jest jeszcze suro- wym, nieociosanym materiałem. 15. R ó w n o w a g a - jest symbolem prawości i mocy. 16. M ł o t e k i d ł u t o - znaki procesu "obróbki kamienia", czyli dążenia do wyzbycia się błędów, przesądów, uprzedzeń i do wytężenia woli do podjęeia praey nad doskonaleniem własnej osobowości. 17. K i e 1 n i a - jest symbolem zasad moralności i bezwzględnej sprawiedliwości. Służy do "zakrywania i zrównania chropowatości błędów braci".17 Pośród innych, ogólnomasońskich symboli, do najezęściej spotykanych należą: - OKO W TRÓJKĄCIć - masoni zaczerpnęli ten symbol z symboliki kościelnej, w której oznacza on Trójcę Świętą. "Swietlista Delta" masofiska zawiera często, w swym centrum, święty tetragram IEVE, wypisany literami hebrajskimi albo boskie Oko. Oko symbolizuje na płaszczyźnie widzialnej Słofiee, z którego emanuje życie i światłośE; na płaszczyźnie "astralnej", czyli pośredniej - Logos, stwórcze Prncipium; na płaszczyźnie duchowej lub boskiej - Wielkiego Architekta Swiata. Wedle niektórych symbol ten za- czerpnęli masoni z egipskiej mitologii i nazywa się "Oko Horusa", a aktual- nie oznacza oko upadłego szatana. Adam Weishaupt, eksjezuita i założyciel bawarskiej grupy "Oświecenie", która miała wyraźne implikacje szatanistycz- ne, symbol ten nazywał "Insynuacyjnym braterstwem" lub "szatańskim okiem", które spogląda w dół i kontroluje społeczeństwo.Ie - CYRKIEL - oznacza wszechogarniającą miłość ludzką.. Podezas gdy jeden konieć cyrkla tkwi w sercu brata, drugi łączy go ze wszystkimi braćmi na świecie. Były mason 33 stopnia wtajemniczenia, Jim Shaw, thimaczy, że eyrkiel ma przypominać o konieczności ograniczania namiętności, tzn. kon- trolowaniu żądz i byciu powściągliwym. Prawdziwie jednak cyrkiel, umiesz- czony zazwyczaj ponad kątownicą, ma wymowę seksualną. Kątownica oznacza wówczas pierwiastek żeński, pasywny - Ziemię, niższą, zmysłową naturę. Crkiel symbolizuje zaś pierwiastek męski, aktywny - Słońce, niebo, wyższą, duchową naturę. Tak więć cyrkiel umieszczony nad kątownicą to 17 S. Załęski, dz. cyt., cz. 2, s.4; L. Chajn, dz. cyt., s. 38. 18 A. de Lassus, dz. cyt., s.142 -143; H. Smith, Drugie ostxzeżenie, Canley, Austcalia 1989, s. 70 - 71. 34 męskie Słońce przenikające życiodajnymi promieniami pasywną, żeńską Ziemię. - SWASTYKA - równoramienny krzyż ze zgiętymi końcami jest prawdo- podobnie pochodzenia hind kiego i jest symbolem Słońca oraz siły, światła i mocy, jakie się z nim wiążą. - LITERA "G" - oznacza głównie Boga, a nadto wszelkie bóstwo. W następnej kolejności oznacza "geometrię". Identyczna, jak angielska litera "G" jest hebrajska litera "Yod". "Yod" zaś jest symbolem pierśeienia rytu szkockiego i oznacza "bóstwo". - PUNKT W KOLć - według nauk Błękitnej Loży przedstawia masona (punkt) zamkniętego i ograniczonego linią jego obowiązków (koło). Pra- wdziwe jego znaczenie odnosi się jednak do fallusa wewnątrz żeńskich organów płciowyźh w seksualnym zespoleniu - kulminacyjnym punkcie kul- tu boga - Słońea. - BIBLIA - w czasie zebrań masońskich spoczywa ona na stole. Jest symbolem prawdy. Na początku mówi, że Bóg stwarza światło swoim sło- wem, początek Ewangelu św. Jana podkreśla, że boskie słowo przyjęło jedy- nie niewielu ludzi. Reszta ludzi, choć oświetlona tym słowem przy przychodzeniu na świat, zagubiła je. Są to dwa, bardzo istotne dla masonerii fragmenty Biblii. Biblia jest traktowana przez masonów tylko symbolicznie, stąd może być zastąpiona, w zależności od woli członków loży, Koranem, pismami hindu lub jakąkolwiek inną "księgą świętą".zz Bogata symbolika masofiska jest dla niewtajemniczonych istnym gąsz- czem znaczefi, ukrytych treści i formuł. Łatwo w niej ukryć istotne dla masonerii idee. Rodzi się proste pytanie: po co "organizacji dobroczynnej", której jedynym celem jest doskonalenie wewnętrzne swoich członków", taka tajemniczość i rozbudowana warstwa symboliezna? 19 L.Chajn dz.cyt.,s.38; J.Shaw,T.MeKenney,Śmiertelna pułapka,wyd.Exter,Gdańsk 1993,s.165. 20 Por.I.O.Grabowski,dz.cyt.,s.49- 50. 21 J.Shaw T.MeKenney,dz.cyt.,s.165-167. 22 J.w.,s.167; L.Chajn,dz.cyt.,s.42. 35 IV CELć I METODY DZIAŁANIA MASONERII Pytająć o cele masonerii, należy pamiętać o ich podwójnym chaakterz< Inne są cele oficjalne, podawane szeroko do publicznej wiadomości, a inn cele uklyte, dostępne dopiero po odpowiednim wtajemniczeniu. Oficjalnym celem wolnomularstwa jest dobroczynnoE, doskonaleni moralne jego członków oraz budowanie świata w duchu miłości, wolności tolerancji. Statut masonerii wydany w Chile w 1862 r. podaje: "Związek masońsl: ma jako cel dobroczynność, studiowanie uniwersalnej moralności i prakty kowanie wszelkich cnót". W statućie z 1912 r. deklaracja ta uległa niewielkie zmianie: "Wolnomularstwo jest instytucją w istocie swojej filozofiezną postępową, ma jako cel badanie prawdy, studiowanie moralności i praktyka wanie cnót".1 W 1921 r. Wielki Wschód Franeji, wraz z podobnymi obedienejam Belgii, Luksemburga, Szwajcaru, Włoch, Hiszpanii i Niemiee, wprowadzi następujące określenie wolnomularstwa: "Wolnomularstwo, tradycyjna in stytucja o charakterze filantropijnym i postępowym, oparta na zasadzie, ż wszyscy ludzie są sobie braćmi, ma na eelu szukanie prawdy, wiedzy i prakty kowanie cnót moralnych i solidarności. Pracuje ono nad poprawą material ną i moralną oraz udoskonaleniem intelektualnym i społecznym ludzkości Przyjmuje jako zasadę wzajemną tolerancję i wolność sumienia. Uważa z. swój obowiązek rozszerzać wśród eałej ludzkości więzi braterstwa, jakr łączą wolnomularzy na całej kuli ziemskiej". Słowa te są kolejną wersj paragrafu, który w 1865 r zastąpił pierwszy artykuł "Konstytucji" Anderson; mówiący o religii i Bogu.2 Według opracowania loży "Kopernik" z grudnia 1936 r. pt. "Co to jes wolnomularstwo", definicja wolnomularstwa jest następująca: "Wolnomu larstwo jest instytueją o charakterze filozoficznym i społecznym, która stawi; sobie jako cel - pracę dla ludzkości. Pracę tę rozumie ono w sensie dwojakim I J. M. Caro Rodriguez, Wolnomularstwo i jego tajemnice, bmw.,1992, s. 32 - 33. Por M. Morawski W. Moszczyński, Co tojest masoneria?, Warszawa 1939, s. 52 - 53. 2 M. Riquet, Kościót a wolnomulatstwo, Chrześcijanin w świecie, nr 88, R. XII:1980, s. 80 - intelektualnym i materialnym. Piezwsza skierowana jest na wewnątrz i ma na celu doskonalenie moralne oraz kształcenie swych członków, druga polega na miłosierdziu i filantropu oraz na wszczepianiu w społeczeństwo zasad braterstwa i miłośei powszechnej. Wolnomularstwo pragnie oprzeć życie na pracy, na poczuciu godności ludzkiej i na świadomości obowiązków społecz- nych. Pragnie ono zbudować społeczeństwo zgodnie z wymogami rozumu i zapewnić ludzkości pełnię rozwoju".3 Analizująć kolejne definicje samookreślające masonerię, można dojść do wniosku, żejest ona "etyczno - humanitarnym demokratycznym stowarzysze- niem wolnych mężezyzn wszystkich klas i zawodów", które za główny cel stawia swoim ezłonkom "doskonalenie etyczne". Praca nad "surowym kamie- niem" - w sensie symbolicznym - ma doprowadzić do ukształtowania "wolne- go i obrobionego kamienia". Według teoretyków masońskich - ich działalność znamionuje "toleraneja, humanitaryzm i bratnia miłość".4 Pra- ktyczna działalność wolnomularzy w historii i współcześnie oraz pouczenia dla wtajemniezonych wskazują jednak na istnienie w masonerii celów utajo- nych przed szerokimi warstwami społecznymi, nie formułowanych bezpo- średnio. Do celów tych należy m.in. osiągnięcie wpływów intelektualnych i politycznych. Kontrowersyjnym zagadnieniem pozo5taje jedynie, jak dale- kosiężne są to cele i jaki charakter ma ich realizacja. Kierunek dążeniom masonerii wyznacza przede wszystkim walka z religią chrześcijańską i Kościołem katolickim. W krajach protestanekich masoneria przyjmuje znamiona nacjonalistyczne i imperialistyczne. Podtrzymuje dobre stosunki z istniejącymi tam Kościołami. Od XVIII w. aż do ostatnich czasów działalność masonerii konsolidowała państwa protestanekie na płaszczyźnie politycznej i w znacznym stopniu przyczyniła się do wzrostu ich znaczenia w świecie. Proces "odkatolicyzowania" świata był prowadzony przez umaenia- nie establishmentu protestanekiego. Instrukeja Wysokiej Wenty (tajne stowarzyszenie włoskie, które w pier- wszej połowie XIX wieku przejęło sukcesję Illuminizmu w kierownictwie generalnym sekretnych stowarzyszeń) z 1819 r. stwierdza: "Nasz ostateczny cel jest ten sam, co Woltera oraz Rewolucji Franeuskiej; unicestwienie raz na zawsze katolicyzmu, a nawet samej idei chrześcijańskie, która stanąwszy na ruinach Rzymu, stała się później jego przedłużeniem". "Naszym celem - mówił w 1880 r. wielki mistrz loży włoskiej w Genui- jest zatknięcie śztandaru na wszystkich kościołach i na Watykanie. Przyjdzie 3 L. Chajn, Polskie wolnomularstwo 1920 -1938, Warszawa 1984, s.18. 4 Z. Pawłowicz, Kościół i sekty w Polsce, Gdańsk 1942, s. 208 - 209. 5 Por. B. Kiernicki, Masoneria. Materiały Wydziału Szkolenia Politycznego Zaiządu Głównego Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego z.16, Warszawa 1993, s. 6 - 8. 6 A. de Lassus Masoneria - intrygująca tajemniczość. Elementarne wiadomości o wolno- mularstwie, vyd. Ruch na Rzecz Rodziny i Szkoły, bmw i r. , s. 59 - 61. 36 ezas, gdy Chrystus, Pan Niebios, kłaniać się będzie Panu naszemu, Panu ziemi! "7 Mason Marceli Huart, przemawiająć w imieniu Rady Zakonnej na Kon- wencie Wielkiego Wschodu w 1922 r., oświadczył: "Odwieezna potęga ob- skurantyzmu głosi powszechność swego panowania w świecie. Wpływ jej dosięga, niestety, wszystkich narodów. Sam już jej symbol, Watykan, rozta- cza swe potworne macki, niczym polip olbrzymi, na świat cały, przez rozlicz- ne agendy swej Kuru Rzymskiej. Kościół chce, by świat eały korzył się przed jego prawem i aby wszędzie pod słońcem zgubny mrok jego domów modlitwy i służalstwa zakrywał przed ludzkimi oczyma jasne perspektywy horyzontów prawdy świetlanej, na których narody zgodnie szukać będą ideału pracy i pokoju, sprawiedliwości i braterstwa!" W komentarzu do tego wystąpienia delegat L'Avenir de Chatellerault zauważył: "Znakomite sprawozdanie Brata Huart'a nie może być w tej for- mie podane niewtajemniczonym. Dobrze byłoby, aby Brat Huart poczynił w nim konieczne zmiany."e Walka masonerii z Kościołem przybierała różne formy. Pośród nich można wyróżnić działalność bezpośrednią (przy pomocy środków przymusu fizycznego) oraz przygotowanie do działalności bezpośredniej, które odby- wało się zazwyczaj przy pomoć środków intelektualnych oraz przy syste- matycznym stosowaniu sugestii. Działalnością bezpośrednią masonerii był m.in. ich udział w prześlado- waniach chrześcijan w czasie rewolucji francuskiej, w Meksyku i w Hiszpanu. Po II wojnie światowej masoneria bardziej skoncentrowała swoje działania na sferze życia intelektualnego i społecznego współczesnego świata. Są to działania, nazywane przez niektórych badaczy masonerii "walką pokojową". Jeszcze w 1922 r., w czasie zjazdu wielkich lóż Wielkiego Wschodu, który odbył się w Genewie, ustalono następujący program walki z Kościołem, obowiązujący wszystkie loże: 1. popieranie ruchu sekciarskiego, 2. popieranie organizacji wolnomyślieielskich, 3. popieranie organizacji teozoficznych, e, 4. zwalezanie szkoły religijn j 5. dążenie do rozdziału Kościoła od pafistwa, 6. żądanie wprowadzenia rozwodów i ślubów cywilnych."lo Program ten był realizowany wszelkimi możliwymi metodami. Społeezny i polityezny program masonerii, zmierzający do wyeliminowania zasad chrześcijanskich z życia społecznego, przewiduje najczęściej: 7 M. Skrudlik, Masoneria w Polsce, Katowice 1935, s.14. 8 J. Marques - Riviere, Podwbjne oblicze wolnomulacstwa, Katowice 1938, s.149 -150. 9 A. de Lassus, dz. cyt., s. 83. 10 M. Skrudlik, dz.ct., s.19. 1. usunięcie religii z wszystkich działów aparatu państwowego i wszelkich instytucji publicznych; symbolem zwycięstwa tej polityki jest usunięcie krzy- ży i wszelkich przedmiotów religijnych z izb ustawodawezych, sal sądowych, szpitali, szkół, uniwersytetów, zakładów itd.; 2. sekularyzację małżeństwa; 3. wprowadzenie systemu tzw. znacjonalizowanej oświaty, z tym, że przy- najmniej w najwcześniejszym okresie nauczania będzie on obowiązkowy, bezpłatny i stosowany wyłącznie pod nadzorem ludzi świeckich; 4. szeroką propagandę wolności religijnej, dla wszystkich sekt i grup wyznaniowych z "wyjątkowym" traktowaniem religii katolickiej, oskarżanej nieustannie o brak toleraneji; 5. nieograniczoną wolność prasy, nawet w głoszeniu antyreligijnych do- ktryn lub zasad sprzecznych z moralnością; podobna wolność przysługuje kinom, tcatrom, przedsiębiorstwom gry hazardowej i niektórym gałęziom handlu, np. handel napojami alkoholowymi; 6. usunięcie różnić w traktowaniu osób płci żeńskiej i męskiej w szkolnic- twie i wszelkich dżiedzinach życia publicznego oraz popieranie skrajnego feminizmu.11 Brat Brenier na Konwencie Wielkiego Wschodu Franeji w 1928 r. oświadezył: "Dopóki nauczyeiel nie zajrnie miejsca proboszcza, Republika i świeckość będą w niebezpieczeństwie". Walka o treść nauczania w szkołach oraz o wpływy wśród nauczycieli stała się jedną z podstaw działalności 16ż masońskich i organizacji pozostająrch pod ich wpływem, m.in. Ligi Naućza- nia, powstałej we Francji w 1866 r. Pierwszą dziedziną pracy masona winno być środowisko rodzinne. Kon- went Wielkiego Wschodu w 1930 r. stwierdził: "Dla masona, który dąży do powszechnego braterstwa, środowisko rodzinne będzie zwykłym i codzien- nym laboratorium". Przewidywano wówczas, że "rodzina odnowi się, gdy ustalony zostanie kult matki i dziecka, matki, wieczystego źródła życia, i dziecka, zwycięskiego zwiastuna przyszłości". Przedmiotem troski masona powinno być uwolnienie swojej żony i dzieci od wszelkich wierzeń religij- nych.13 W Polsce międzywojennej głównym celem działania masoneru była wal- ka o laic,yzację życia publicznego i społecznego, wprowadzenie tzw. laickiej moralności, obrona mniejszości narodowych przeciwstawiana tendencjom narodowym oraz próba pomniejszenia wpływów Kościoła na życie narodu. Szczególna fala krytyki rządu polskiego przez środowiska masofiskie miała miejsce po podpisaniu konkordatu z Rzymem. Masoni uznali go za sprzecz- 11 E. Cahill, Masoneria, wyd. Wersal, Krosno 1993, s. 51- 53. 12 J. Marques - Riviere dz.cyt., s.152 -153. Por. Verax, Masoneria czem jest, a czem niejest, Poznań 1935, s. 74 - 77. 13 A. G. Michel, Państwo w okowach Masoneru, Katowice 1937, s.154 -156. 38 39 ny z interesem polskiej polityki i oskarżyli o to, jak głosi notatka z jednego z zebrań wolnomularskich, że "umowa ta Polskę oddaje w niewolę kleru, moralnie i materialnie krzywdzi kraj i całą ludność".14 W marcu 1992 r. Jan Paweł II, oceniająć kształt współczesnej kultury i życia społeczno-polityczne- go, powiedział, że na całym świecie trwa systematyczna antyewangelizacja. Można ją dostrzec, "śledząe statystyki i czytająć gazety". "Powiedziałbym- kontynuował Papież - że w tych źródłach jest więcej antyewangelizacji niż ewangelizacji. Ta antyewangelizacja jest systematyczna, kierowana przez centrum, niekiedy anonimowe". W ten sposób Papież zwrócił uwagę na nieustannie prowadzoną walkę z nauką chrześcijańską.l5 Antychrześcijański kierunek przyjmuje kultura lansowana przez mass media krajów postkomunistyeznych. Np. w Rosji "awangarda w kulturze uczy wyrzekać się wszystkiego, czego uczyła wiara chrześcijańska, rosyjska literatura, zasady klasycznego humanizmu europejskiego. Awangarda przy- gotowuje najgłębszy przewrót w duszach, podobnY do tego, który przygoto- wywała marksistowska rewolucja październikowa w ustroju społecznym". W rezultacie, w "rosyjskiej kulturze, która rozpocz ła się od triumfuje dziś "6 Masońska walka ze "starym porządkiem" nie rozgrywa się wyłącznie na płaszczyźnie walki z religią czy Kościołem. Celem masonerii jest opanowanie iycia intelektualnego i społecznego, co umożliwia przejęcie rzeczywistej władzy nad społeczeństwem i budowę, nawet wbrew społeczeństwu a z pew- nością bez zwracania uwagi na jego wolę, "nowego porządku". Środkami w tej walce są: 1. PIENIĄDZć I SEKS - które umożliwiają całkowite podporządkowa- nie sobie ludzi piastujących ezołowe stanowiska w świecie gospodarezo- politycznym. Zboczeńcy, dewianci i nałogowcy różnego rodzaju są łatwi do kontrolowania i mogą być narzędziem w rękach konspiratorów społecznych Przekupstwo i terror zapewniają nieustanny dostęp do ludzi wpływowych.17 Napoleon I, jak mówi jeden z historyków, "sycił wysokimi pensjami i stanowiskami najbardziej zapalonych rewolucjonistów, aby przekształcić ich w konserwatystów". Na sprzedaży dóbr kościelnych, dokonanej przez maso- nerię hiszpańską, państwo nić nie zyskało. Zarobili jedynie spekulanci i 14 B. Kiernicki, dz.cyt., s.13. 15 Por.J. Rosłan, Desakralizacja i antyewangelizacja Niedziela, 5 VI 1992' J. Mirewicz, Katolik postępowy, Niedziela, 7 II 1993; J. M. Jackowski, "Prawa rodziny a środki masowego pr Lekazu", Niedziela 18 VII 1993; O sekularyzacji kultury religijnej i świadomości że "literatura chreśeijańska to nie tylko i nie pnede wszystkim poetyekie inwokacje do Boga kantyezki i hymny": np. Wywiad ze Stefanem Frankiewiczem, Więź, nr 8 -10 R.1983 s. 264 nn; Por. K. Topiłowski Nowy "Pizegląd katolicki" a masonizacja Kościota katolickiego w Polsce, Warszawa 1984. 16 R. Galcewa, Siedem złych duchbw, Powściągliwość i praca, nr 2 (497), R. XLIII:1992, s. 6 -11. 17 R. Gładkowski, Myślącym pod rozwagę, wyd. 966, Torońto 1984, s. 3 - 5. 40 awanturniczy giełdziarze. Podobnie stało się we Franeji na początku XX , Y, , wieku w Meks ku we Włoszech w Chile i w inn ch krajach, w któ ch masoneria przejęła władzę. Szczególnie niebezpieczna jest działalność masonerii w dziedzinie mo- ralności małżeństwa i rodziny. Jej działania wymierzone są przeciwko trady- cyjnym, zakorzenionym głęboko w społeczeństwie pod wpływem chrześ- cijaństwa, wartościom. Rodziny nie uważa się za podstawę, na której zbudo- wana jest społeczność ludzka. Małżeństwo traktowane jest jako zwykła umo- wa ludzka. Znany mason francuski, H. Caillavet, stał się inicjatorem wielu projektów parlamentarnych, m.in. projektu ustawy o rozwodzie za obopólną zgodą (1968 r.), pierwszego liberalnego tekstu o aboreji (1971) oraz niedaw- nego projektu usunięcia zapisów uważanych za dyskiyminujące homoseksu- alistów. Loże masońskie we Franeji zdołały ponadto doprowadzić do upra- womocnienia: pełnoletności od 18 lat, specylicnie rozumian ch zasad wy- chowania seksualnego, antykonecpeji, sztucznego zapłodnienia, swoiste edukacji przygotowującej umysły do "normalności" eutanazji. W 1976 r. Fred Zeller, byly wielki mistrz Wielkiego Wschodu Franeji, oświadezył: "Proszę mi wierzyć, w ostatnich czasach dzięki naszym ugodom (pomiędzy masona- mi), skierowanym przeciwko skostniałym elementom zachowawezym i cie- Y, g y mn m mo liśm 1 rze rowadzić nasze teksty dotyczące aboreji oraz plannin familial. Jedną z metod wprowadzania "nowej obyczajowości" jest nieustanne czuwanie, by chrześcijańskie wartości nie przedostawały się do szerokich mas społecznych. W 1980 r., w związku ze zbliżającą się wizytą Jana Pawła II we Franeji, Liga Francuskiego Nauczania i Ciągłego Wychowania w specjal- nym komunikacie potępiła wypowiedź prezydenta republiki (...) wzywającą ". Uzasadniła to w sposób następujący: "Nikt spośród tych, co nie uznają autorytetu papieża nie może być włączany wbrew swojej woli w przedsięwzięcie, które ma na celu popieranie obyczajów i poglądów społecznych samych katolików".ZO 2. Opanowanie UNIWERSYTETOW - wiedza jest jednym z niezbęd- nych ezynników dla sprawowania władzy nad społeczeństwem. Dotyczyć ona powinna dwóch zasadniczych tematów: informacji na temat aktualnej sytu- acji, w której znajduje się społeczeństwo oraz wiedzy na temat metod skute- cznego sterowania społeczeństwem. Przy umiejętnym obsadzeniu, przez członków tajnego stowarzyszenia, kluczowych stanowisk w społeczeństwie, 18 J. M. Caro Rodriguez, dz.cyt., s. 227 - 229. 19 Nouvel Obseivateur 24 V 1976, s.101 Za: A. de Lassus, dz.cyt., s. fi2; Por. E. Cahill, dz.cyt., s. 33 - 36; M. Poradowski, Dziedzictwo rewolucji francuskiej, wyd. Civitas, Warszawa 1992, s. 111-128; J. Shaw, T. MeKenney, Śmienelna pułapka, wyd. Exter, Gdańsk 1993, s.171-175. 20 Le Figaro, 24 IV 1980. 41 bez obawy o losy grupy rządzącej można dopuścić tzw. "wolną grę sił polity- cznych", "wolne wybory", "wolny obieg informacji" i temu podobne "instytu- cje wolnośeiowe". Umiejętna, inteligentna i ukryta manipulacja zawsze oddaje władzę grupie spiskującej.21 Masoneria we Franeji, po ujawnieniu się w początkach XVIII wieku, zaczęła działać za pomocą klubów i tzw. "salo- nów". W czasie dyskusji na temat literatury i sztuki powoli zaczęły poja- wiać się tematy polityczne i społeczne, przedstawiano konkretne projekty nowego społeczeństwa, krytykowano wszystko, co tradycyjne. W każdym klubie czy stowarzyszeniu działały tzw. "inner cercles", czyli grupy osób o wyższym stopniu wtajemniczenia, uprzednio już przygotowane do kierowania dysku- sjami przy pomocy tzw. "wire pullers", a więć osób, które niepostrzeżenie manipulowały dyskusją. Członkowie klubu czy stowarzyszenia nie zdawali sobie sprawy z ich istnienia i byli przekonani, że dyskusja jest spontanicz- na.22 Niedługo później literatura i sz2ka podjęły motywy masońskiego cere- moniału, a potem i wątki ideologii. 3. Rządy SZAREJ EMINENCJI - masoni chętnie przyjmują rolę eksper- tów, specjalistów czy doradców. Ich działalnośE, w takim charakterze, dopro- wadzić ma m.in. do rozkładu rządów i liczących się organizacji. Obok lóż (warsztatów, kapituł), które gromadzą masonów według obed- ieneji oraz stopni, istnieją grupy masońskie, zwane "braetwami". Bractwa, jako struktury bardziej elastyczne, pozwalają masonom lepiej koordynować i rozwijać swoją działalnośE. Niekiedy odgrywają one rolę paralelnej hierar- chii w grupach lub społecznościach, w których działają. W "Rocznikach Wielkiego Wschodu Francji" z 1976 r., nr 1, znajduje się wykaz braetw masońskich, zajmujących się przykładowo takimi dziedzinami życia publiez- nego, jak: edukacja, finanse, sądownictwo, antykwariaty, dziennikarstwo, wydawnictwa, farmaeja, służba zdrowia, koleje żelazne, transport, organiza- cje naturystów, stowarzyszenia Rotary, Lion's Club, ubezpieczalnie, zrzesze- nia zegarmistrzów i jubilerów, banki, ośrodki studiów filozoficznych i społecznych, grupy studiów mądrości Wschodu, Air France, fryzjerstwo, reklama, sport, sztuki piękne, teatry, środowiska studentów, taksówkarzy i innych.24 21 J. Kossecki, Tajemniee mafu politycznych, wyd. Szumacher, Kielce 1491, s.13 -17, 60 - Por. J. Mieroszewski, Modele i praktyka, wVd. Wola, Warszawa 1986, s. 93 - 97 (przed artykułu: Intelektualiści a władza, Kultura, nr 5, Paxyż 1967). 22 M. Poradowski, dz. cyt., s.142 -145; Por. B. Leśnodoiski, Polscyjakobini. Studia i mater z dziejów Polski w okresie Oświecenia, Warszawa 1960. 23 Por. S. Małachowski - Łempicki, WolnomWarstwo polskie a muzyka. Biblioteka Wiadom, Muzycznych, Wiadomotci Muzyczne, nr ll i 12, R. 1926; E. Chwalewik, Najdawnie masoński exlibris polski, Ciemniogrbd 5932 [Watszawa 1926); J. Staxnbinski, Światła iwłai Wątki masońskie w "Czarodziejskim tlecie", Znak, nr 451, R. XLIV:1992, s. 80 - 41. 24 Le Grand Orient ordonne, ed. Avenir International, Bp 290 - O5, Paris 1976, nr 1. 42 Przedłużeniem działalności masońskiej są ezęsto prace grup i stowarzy- szeń różnych od masonerii, pozostające jednak pod jej kierownictwem lub pod jej wpływem. Z początkiem XX wieku do tego typu organizacji należały m.in.: Stowarzyszenie Międzynarodowe Pracowników, Przymierze Swiatowe Republikańskie, Przymierze Międzynarodowe Socjaldemokracji, Nihiliści, Fenianie, Braterska Unia Stowarzyszeń Robotniczych Włoch, Międzynaro- dowe Stowarzyszenie Wolnomyślicieli, Stowarzyszenie Międzynarodowe Uniwersyteckie, Młode Włochy, Młoda Europa, Liga Nauczania itd.2s W czasie I wojny światowej utworzona została, przy wyraźnym wpływie masonerii, Liga Narodów. Miała ona odgrywać rolę władzy, nadrzędnej nad państwami, której zadaniem było utrzymanie hegemonii zasad usankejono- wanych przez Traktat Wersalski. Na zgromadzeniu Wielkiej Loży Franeji w roku 1923 r. masoni sformułowali życzenie: "Liga Narodów, której pragnie- my, będzie miała tym większą siłę moralną i wpływy na narody, o ile będzie się mogła oprzeć na ugrupOWaniach masońskich całego świata."26 Istotnym elementem działalności masonerii jest penetracja grup niema- sońskich. Na Konweneie Wielkiego Wschodu w 1926 r. oceniająć skutecz- ność "wpajania ducha masońskiego w środowiska społeczne" stwierdzono: "To usiłowanie zależne jest od zaufania, jakie Masoni zyskują w środowi- skach, z któlymi chcieliby współpracować. Nie wystarezy do stworzenia tego zaufania propaganda obronna, przeznaczona jakby do obalenia oszczer- czych legend. Nie dosyć jest wprowadzić do naszych szeregów kilku najle- pszych spośród grup społecznych, których ideał jest zbliżony do naszego, i wślizgnąć się, jakby ukradkiem, do tych zbliżonych organizacji. Trzeba, by istniał pomiędzy nimi a nami szeroki prąd sympatii, zrodzony z najgłębszego zapoznania się i odezuwania ideału wspólnego i wspólnie głoszonego."27 We wrześniu 1979 r. M. Baroin oświadezył w oficjalnym czasopiśmie Wielkiego Wschodu. Godzina masonerii wybiła. Mamy wszystko, eo po- trzebne w naszych lożach, ludzi i metody... O ile masoneria nie powinna być nigdzie widoezna, masoni powinni być obecni wszędzie, w partiach, w związ- kach zawodośych, w stowarzyszeniach, spółkach, towarzystwach ubezpie- czeniowych. W praktyee, w wielu krajach, za stowarzyszenia kontrolowane przez m e należałoby uznać wiele grup związkowych, parlamentarnych, cedury nych, samorządowych, społecznych, w których stosuje się pro- uznawane za liberalne i demokratyczne. Wystarezy obeeność kilku ZS J. M. Caro Rodriguez, dz. cyt., s. 212 - 214. 2fi A. de Lassus dz. cyt, s. 65; Por. L. Hass, Ambicje rachuby, rzeczywistotE. Wolno- Z7 AuGrstwo w Europie Srodkowo-Wschodniej 1905 -1928, Warszawa 1984, s.156 - 253. . Michel, dz. cyt., s.154. A. de Lassus, dz. cyt., s. 81- 82. 29. 43 osób wewnątrz grupy, sterowanych przez masonów, aby grupa stała się doskonałym przekaźnikiem idei masońskich. Innym celem infiltracji grupy przez masonerię może być jej kompromi- tacja. W tym celu masoni wchodzą np. w środowiska katoliekie, aby wypo- wiadająć się czy działająć w ich imieniu odbierać im należny autorytet lub doprowadzać do skandali. 4. Przejęcie całkowitej kontroli nad ŚRODKAMI MASOWEGO PRZEKAZU, które propagują "nową moralnośE" i stają się narzędziem w manipulowaniu społeczeństwem. Prasa, kino i radio są wymieniane jako najskuteczniejsze narzędzie walki, jakimi posługuje się masoneria, obok takich jak finansjera światowa i ugru- powania rewolucyjne. W praktyce wszystkie te elementy są ze sobą śeiśle powiązane. Wielka kapitalistyczna prasa północnoamerykańska, angielska i francuska jest obecnie całkowicie uzależniona od międzynarodowych mag- natów finansowych. W wywiadzie udzielonym w 1992 r., Pierre de Villemarest, dyrektor Centre Europeen d'Information i wydawca "Les Lettres d'Information" powiedział: "W końcu lat sześ‚dziesiątych stwierdziłem, że cała prasa francu- ska jest coraz bardziej cenzurowana niewidzialną ręką. Mechanizm tej cen- zury jest prosty: za wszystkimi ogłoszeniami prasowymi we Francji stoją trzy wielkie stowarzyszenia sprzedające reklamę, a za nimi kryją się te same banki i ei sami ludzie biznesu. Naczelny odbiera telefon: jeżeli będą publikowane artykuły pana X poświęcone takim a takim sprawom - nie będzie reklam. Groźba utracenia miliona franków miesięcznie powoduje, że wszystkie tygo- dniki francuskie, od lewicy do prawiey, są podobne."30 Działalność masoneru nie sprowadza się jedynie do prowadzenia walki z tradycyjną myślą chrześcijańską, społeczną czy kulturową. Wolnomularze próbują propagować nowe treści, wypracowane w ciągu rozwoju masonerii. Ważną rolę odgrywają hasła - klucze, którymi masoneria posługuje się od wieków. Do najważniejszych z nich należą: wolnośE, równość i braterstwo. - WOLNOSć - dla masonerii oznacza absolutną niezależność od wszel- kiej władzy: Boga, króla, Kościoła, ojca, małżonka itd. Wolność myśli jest rozumiana jako całkowity brak zależności od jakiejkolwiek prawdy nie- zmiennej, od porządku transcendentnego. Prowadzi to do odmowy podpo- rządkowania się porządkowi naturalnemu i nadnaturalnemu. 29 Np. powiązanie Watykanu z włoską lożą P Z. Por. D. Yallop, W imieniu Boga? Śledztwo ' sprawie zamordowania Jana Pawła I, wyd. Da Capo, Warszawa 1993; J. Cornwell, Złodzi, w nocy. Śmierć Jana Pawła I (Replika na książkę D. Yallopa "W imieniu Boga?"), Wyi Dolnotląskie, Wrocław 1443; J. Cotter, Światowa Rada Kościołów, wyd. 966, Toront 1985. Na temat podstępnego zawładnięcia skautingiem: J. M. Caro Rodriguez, dz.cyt., 215 - 217. 30 W Moskwie istnieją dokumenty kompromitujące Zachód. Wywiad A. Romanowskiego P. de Villemarest, Spotkania, nr 52 - 53 (103 -104), 24 XII 1992 - 6 I 1993, s. 48. 44 Swoim adeptom masoneria mówi: "będziecie wolni jeśli będziecie wład- cami, jeśli będzieeie kapłanami, królem i bogami, jeśli będzieeie adorowani jako adoratorzy świątyni". Głosząć wolnośE, masoneria bardzo często odwołuje się do "cnoty" tole- rancji, najezęściej rozumianej jako brak jakiegokolwiek prawa do obrony wartości tradycyjnych i zupełna swoboda w głoszeniu "nowych wartości", które są częścią zaplanowanej akeji dechrystianizacji społeczeństwa. Nie pytająć nikogo o zgodę i prawo do wolnego wyboru, masoneria już w 1803 r. ogłosiła się instytutem wychowawezym całej ludzkośei".31 Pomimo ezęstego pouczania na temat wolności wewnątrz lóż masońskich panuje silna dyscyplina, której należy się bezwzględnie podporządkować. Wielki Wschód Belgii zdecydował, że "trzeba być surowym i nieubłaganym wobeć tych, którzy zbuntowani, mimo ostrzeżeń są wiarołomni dochodząć aż do tego, że popierają w żveiu politycznym akty, które masoneria zwaleza ze wszvstkich sił jako przeciwne jej zasadom i których przekroczenie nie może być dorwolone".32 Podporządkowanie się nieznanym, utajnionym nawet przed ezłonkami lóż, przywódcom jest jedną z zasad działania masonerii. Brat Metos na konwencie w 1921 r. powiedział: "Sekret masoński - to źródło jej potęgi". Olbrzymia większość członków związku nieświadoma jest charakteru i celów masonerii, które są znane jedynie małej grupie wybranych, należąc,ych do najbardziej zakonspirowanych kół wolnomularstwa. Dla innych wszystko, co dotyezy ich związku, jest okryte zasłoną alegorii i symboliki. W masonerii dopuszczalne jest kłamstwo, które chroni "sekrety" loży lub kryje innego masona. Pod konieć inicjacji we wszystkie stopnie wtajemniczenia zobowią- zuje się wtajemniczonego do chronienia "sekretów" tych stopni. Przysięgi te uznaje się za nie do złamania i to właśnie one czynią mężczyznę masonem. Są one obwarowane wymyślnymi karami, które mają spotkać każdego zdraj- eę. W rytuałach poszczególnych stopni brzmią one niezwykle sugestywnie: - Pod karą nie mniejszą od rozcięcia gardła od ucha do ucha, odcięcia u podstawy języka, zakopania w piasku tuż przy brzegu morza, gdy fala przy- pływu dwukrotnie na dobę napływa i opada..." (z przysięgi Ucznia / Pierwszy Stopień); - "pod karą nie mniejszą od rozdarcia piersi, wyszarpnięcia serea i odda- nia go na pożarcie dzikim bestiom i drapieżnym ptakom..." (z przysięgi Czeladnika / Drugi Stopień); 31 S. Załęski O masoneru w Polsce od roku 1738 do 1822, cz.1. Dzieje masonerii w Polsce, Kraków 1908, s. 4 - 7; Por. J. Marques - Riviere, dz.cyt., s.153 -155; M. Poradowski, dz.cyt., s. 60 - 62. 32 J. M. Caro Rodriguez, dz.cyt., s.128 -130. 45 - "pod karą nie mniejszą niż rozerwanie ciała na dwoje, wyrwania wnętrz- nośei i spalenia ich na popiół, a następnie rozrzucenia popiołu na cztery strony wiata..." (z przysięgi Mistrza Masońskiego / Trzeci Stopień); - "co świadomie naruszając, podlegam karze przebicia gałek oczu ostrzem o trzech krawędziach, obdarcia skóry ze stóp, a następnie chodzenia po gorącym piasku wybrzeży Morza Czerwonego, aż płomienne Słońce obali mnie straszną zarazą..." (z przysięgi Dawnego Arabskiego Zakonu Szlachet- nych Mistycznej Świątyni - Shriners).33 - RÓWNOSć - jest ona tą zasadą, która stoi u podstaw nowożytnej demokracji. Masońska społeczność nazywa siebie "stowarzyszeniem rów- nych", odrzuca wszelką hierarchię. Poezątkującemu adeptowi "sztuki króle- wskiej" mówi się, że od chwili inicjacji wszyscy w związku są równi, pomijając dystynkcje, funkeje lub godności. W praktyce "światło" masonerii przezna- czone jest tylko dla niewielu wybranych, którzy zostali wtajemniczeni w wiedzę i mądrość wolnomularstwa. Loża wyklucza i odrzuca niewidomych, gdyż nie widzą i nie mogą uczestniczyć w przekazywaniu uścisku czy należnej postawy. Odrzuceni są także ułomni i okaleczeni, gdyż nie mogą przyjąE odpowiedniej postawy, koniecznej dla wyrażania określonych znaków i sza- eunku. Podobnie nie są przyjmowani do loży głusi (nie słyszą "sekretnych" haseł), ubodzy (nie zapłacą składek), upoledzeni umysłowo (nie są w stanie uczyć się i funkejonować w loży), niedojrzali emocjonalnie (nie można im powierzyć "sekretów"), Murzyni i kobiety (uznani po prostu za nieodpowied- nich). Wszyscy ci ludzie, łąeznie z żonami, córkami i synami masonów, uznawani są za profanów (nieczystych, bezwartościowych) i nigdy nie mogą być nikim lepszym. Także wród członków loży panuje duch elitaryzmu i zasada zwierzchności "nielicznych wybrańców". Nawet dla tych, którzy posia- dają wyższe stopnie, pewne stanowiska i zaszcrty pozostaną niedostępne, jeśli nie mają odpowiedniej pozycji społecznej. - BRATERSTWO - jest ideą, która ma podwójne znaczenie: z jednej strony jest to idea podporządkowania jednostki opinii wspólnej, zaeierania wszelkich różnić między rodzinami, ojezyznami, religiami, prawem itd., a z drugiej strony jest to idea wzajemnego wspomagania się między masonami. W 1960 r. wielki mistrz Wielkiego Wschodu tak analizuje masońskie braterstwo: "Poczucie braterstwa, które winno się stać jakby instynktem, poezucie obywatelskie (...) w wymiarze "uniwersalnym" jest naszym powoła- niem osobistym; jest nim również obrona człowieka i wartoci, jakie repre- zentuje - łącznie z tym, co go w sposób zasadniczy charakteryzuje:sprzyznanie roli rozumu i nieprzemijających wartości moralnych wolności. 33 J. Shaw, T. MeKenney, dz.cyt., s.157 - Ifi0; Por. E. Cahill, dz.cyt., s. 31- 33; J. M. Caro Rodriguez, dz.cyt., s. 22 - 28; Verax, dz. eyt., s. 36 - 38. 34 J. Shaw, T. McKenney, dz.cyt., s.161-162,169 -170; J. M. Caro Rodriguez, dz. cyt., s.130 -131. 35 M. Riquet, dz.cyt., s. 83 - 84. Obowiązek wzajemnego wspomagania się między masonami 46 Uniwersalistyczne ambicje masonerii, pewien rodzaj mondializmu, były znane od samych początków nowożytnego wolnomularstwa. W 1740 r. ów- czesny wielki mistrz wolnomularstwa, książe z Autin, w swej mowie, wygło- szonej na uroczystości wielkiej loży francuskiej, zaznaczył z naciskiem, że wolnomularstwo dlatego zostało założone, ażeby na eałym świecie zaprowa- dzić republikańską formę rządzenia. Ta deklaracja była wielokrotnie otem powtarzana przez następne pokolenia masonerii.36 W instrukeji, danej Garibaldiemu rzez wielkiego mistrza Anan-ę, c,- my m.in.: "Masoneria, nie b p innym, jak nieustającym spi kią niczym innym jak rewolucją w ezynie, niczym mu, nie przeoblekła się sama p iw despotyzmowi politycznemu i religij- ne ie w te formy mieszne, za pomocą których panujący i duchowieństwo odgrwają w społeczeństwie te przewodniczące role, które sobie zdobyli - a właśawie, które sobie przywłaszczyli".37 W 1918 r. została założona Liga Sasiadów (League of Neighbours), którą z czasem zreorganizowano i nazwano Światową Wspólnotą Wyznah (World Fellowship of Faiths), a w 1941 r. organizacja ta przyjęła nazwę Światowa Wspólnota (World Fellowship). Już w 1942 r. ona zaczęła się domagać, b Stany Zjednoczone Ameki Północnej zawiązały federację państw, które byłyby podstawą przyszłego ogólnoświatowego rządu. Nawoływano w6w- czas: "Stańmy się już teraz Stanami Zjednoczonymi Świata!" Żądano od onresu USA, by zatwierdził ten projekt. Projekt został jednak odrzuco- Deklaracja utworzenia "ogólnoświatowej republiki", czyli pewnego ro- dzaju rządu światowego, została powtórzona przez wielkiego mistrza Wie- kiego Wschodu Franeji, Leray'a, na konwencie w 1968 r.: "Przed dwustu laty kawaler de Ramsay zapowiadał ogólnoświatową republikę. Od tego czasu (...) masoni całego świata niezmordowanie trudzą się r e konstruowa- niu". W 1989 r. J. Ploncard d'Assać napisał: "Konst pownie przestrzeni europejskiej nie jest dla masonów niczym innym, jak przygotowaniem prze- strzeni ogólnoświatowej, Ojezyzny - Ziemi". W tym samym roku wielki mistrz Wielkiej Loży Francji, G. Piau, stwierdził: "Poszukiwanie wspólnoty europejskiej, jednej i bardziej powszechne wchodzi w spośób oczywisty w obszar naszych refleksji i naszych działań". aoprowadził na początku X.X wieku m.in. do skandalu z tzw. "kartkami protekcyjnymi"" w wojsku francuskim. Podobne nadużycia zdarzały się wwojsku angielskim, w sądownictwie niemieckim. Por. J. M. C:aro Rodriguez dz. cyt. s.132 -134. 7 F Eg zy Źk Groine widmo rewolucji światowej Tarnów 1934, s. 90. 8 R y zi i Masoni we wspólnej pracy, Warszawa 1908, s. 91. 39 A Gładkowski, Kandydatom na pohtyków wyd. 966 Toronto 1986 s.17-19. e Lassus, dz.cyt. s. 64 - 66 Por. R. Gładkowski Magnum delirium, wyd. 966, Toronto 1989, s. 25 - 29. łdea utwor Lenia stanbw zjednoczonych Europy (Paneuropy) ma źródło maso skie.łMiędzy ruchem po)itycznym, znanym pod nazwą '"Paneuropa' a masonerią którego prn żn EP oasone i iw P d uropa ' był dr R. N. Couden&ove - Kalergi, p r ziła 'Wiener - Freimaurer Leitung". Por. M. 47 Idei budowania wspólnego świata, rządzonego przez jeden masoński rząd, mają służyć m.in. międzynarodowe i ogólnoświatowe kongresy i zjazdy masońskie. Podejmowane tam są deklaracje i postanowienia obejmujące, w duchu "braterstwa", członków wszystkich reprczentowanych na zjazdach lóż.4o Nie sposób wyliczyć wszystkich metod działania masonerii. Wraz z roz- wojem techniki i nauki, z rozwojem życia społecznego i kulturalnego, przy- bierają one ciągle nową postać. Rozwijają się wraz ze światem, który jest niezwykłym teatrem ich działań. v, , , Skrudlik, dz. cyt., s.17. 40 Kronika ważniejszych międzynarodowych spotkań masońskich za lata 1900 -1931 w: E. Lenhoff, O. Posner, Internationales Freimaurerlexikon, Zuiych - Lipsk - ' 1932, s. 48. DZIAŁALNOŚć POLITYCZNA NIASONERII Masoneria oficjalnie jest apolityczna, nie interesują ją władza, walki frakcyjne, czynne uczestnictwo w życiu państwowym. Według "Konstytucji" Andersona: "Członek wolnomularstwa tam, gdzie pracuje i przebywa, powi- nien czuć się poddanym władzy cywilnej i nigdy nie przyłączać się do tych, którv burzą ład i spokój w królestwie oraz występują przeciw rozporządze- niom niższych instaneji władzy" (art. 2). Artykuł 6 "Konstytucji" zaleca: "usuwać wszelkie waśnie i zwady na jakimkolwiek tle, a w szczególności spory odnośnie religii i spraw narodowościowych". Pomimo jednak zapew- nienia "Konstytucji", że mason nie "spiskuje i konspiruje przeciw pokojowi i dobru narodowemu", ten sam dokument zezwala na owtórne przyjmowanie do loży brata, który należał do politycznego spisku. Masoneria wielokrotnie deklarowała swoją apolityeznośE. We wspólnym oświadczeniu lóż: angielskiej, szkockiej i irlandzkiej, złożonym w sierpniu 1938 r., znajduje się następujące stwierdzenie: "Ktokolwiek wstępuje do wolnomularstwa musi być świadomy tego, że już od pierwszej chwili nie wolno mu formalnie uprawiać jakiejkolwiek działalnoci zmierzającej do obalenia właciwego porządku w społeczeństwie i wywoływania wojny; powi- nien ustosunkować się lojalnie do przepisów państwa, w którym przebywa lub które udzieliło mu azylu i nie może nigdy uchylać się od zobowiązafi wierności należnej władcy swego kraju ojezystego. Jakkolwiek wolnomular- stwo angielskie wpaja każdemu ze swych ezłonków obowiązek lojalnoci i ducha obywatelskiego, pozostawia każdemu wolność posiadania własnej opinii w sprawach politycznych. Ale ani w łonie loży, ani z tytułu przynależ- ności do wolnomularstwa nie pozwala mu się poruszać czy lansować osobis- tych poglądów w sprawach teologicznych czy politycznych."2 Nie przez wszystkie loże, nawet Obrządku Szkockiego Dawnego i Uzna- nego, postulat apolityczności byłjednakowo tłumaezony. Konstytucja Wiel- 1 M. Riquet, Kościbł a wolnomularstwo, Chrześcijanin w świecie, nr 88, R. XII:1980, s. 78 - 79; Por. S. Załęski O masonerii w Polsce od roku 1738 do 1822 na źródłach wyłącznie masońskich, cz.1. Dzieje masoneru w Polsce, Kraków 1908, s. 56; J. Siewierski, Dzieci 2 wdowy czyli opowieści masońskie, wyd. Warsztat Specjalny, Milanówek 1992, s.16 -17. M. Riquet, dz.cyt., s. 80 - el. 48 49 Symbole masofiskie. Wg S. Załęski, O masoneru w Polsce od roku 1738 do 1822 na żródlach wyłącznie masońskich, Kraków 1908. kiej Loży Narodowej Polski z 1931 r. w art. l. stwierdza: "Wolnomularstwo Polskie, zgromadzone w Wielkiej Loży Narodowej Polski, stanowi potęgę niezawisłą (!) rządzącą się jedynie: a) brzmieniem niniejszej Konstytucji, b) tradycją Wolnomularstwa Polskiego i Wszechświatowego w zakresie obrzędowości i ceremoniału, c) powziętemi w granieach niniejszej Konstytucji uchwałami Wielkiej Loży Narodowej Polski i zarządzeniami Wielkiego Warsztatu, d) temi uchwałami międzynarodowych zrzeszeń wolnomularskich, któr przez Wielką Lożę Narodową Polski przyjęte zostaną."3 Nie ma w tym dokumencie słowa na temat lojalności wobeć władz i praw państwowych, a stwierdzenie o "niezawisłości" potęgi masońskiej wydają si być bardzo niejasne i dwuznaczne. Od dawna masonerię podejrzewano o zbyt wybujałe ambicje polityczne szerokie wpływy na życie społeczne wielu krajów świata, a nawet całeg świata. Jedna z encyklopedii stowarzyszeń i bractw formułuje twierdzenie, i "braterstwo masońskie dało początek, w sposób pośredni lub bezpośredni wszystkim współczesnym tajnym stowarzyszeniom - dobrym, złym i nieokre ślonym."4 Papież Leon XIII, w encyklice na temat masonerii - "Humanum generis - z 1874 r., stwierdza: "W ciągu półtora wieku sekta masońska doszłą d niespodziewanego wzrostu, a zuchwale i podstępnie wdzierająć się do wszy stkich klas państwa, do takiej dochodzi potęgi, że prawie rządzi państwami." Państwa również czuły się zagrożone silnymi wpływami masonerii, stą ; wiele z nich wydało zakazy istnienia tajnych stowarzyszeń na ich terytoriu ` Najwcześniejsze zakazy zostały wydane przez rządy c.ywilne państw prote stanekich. Holandia zabroniła istnienia masonerii w 1735 r., Szwecja i G newa w 1738 r., Zurich w 1740, Berno w 1745. Kraje katolickie: Hiszpani Portugalia i Włochy wydały dyspozycje przeciw masonerii w 1738 r., ; Bawarii nastąpiło to w 1784 i 1785 r., w Austrii w 1795 r., w Badenii w 1813 r., Rosji w 1822 r. W Prusach w 1798 r. zakazano istnienia masonerii wyjątkiem trzech starych Wielkich Lóż Pruskich, podlegających protekto ratowi rządu i ściśle przczeń kontrolowanych. W Anglii parlament wydał 1798 r. akt zakazujący działania stowarzyszeń zakładanych dla szerzeni buntów i dla celów zdradzieckich. Dopuszczano tylko istnienie lóż, które j istniały i rządziły się starymi regułami masonerii królestwa. Od 1847 3 Konstytucja Wielkiej Loży Narodowej Polski, Warszawa 1931, cz. I, art.1, s. 9. 4 Za: E. Cahill, Masoneria wyd. Wersal, Krosno 1993, s. 23-24; Por. Protokoły Mędn Syonu Warszawa 1934; S. Tr Leciak, Program światowej polityki żydowskiej, Warsz 1936; VV. Uszkujnik, Paradoksy historu, wyd. Polityczne wychowanie, Nowy Jork 1982, 5 Leon XIII, O Masoneru, Rzym 1874, s.10 -11. 50 masoneria zaczęła być tolerowana w Badenii, od 1850 w Bawarii, a od 1868 w Hiszpanii i na Węgrzech. Duża rozbieżność pomiędzy oświadczeniami masonerii a jej wrogów możliwa jest do weryfikacji na drodze badań historycznych, dotyczących ewentualnych wpływów adeptów "sztuki królewskiej" na życie polityczne poszczególnych krajów. Dzieje świata są niezwykle bogate i łączą w sobie szereg szczegółowych aspektów życia poszczególnych grup społecznych, środowisk i osób. Bardzo trudno, lecz nie jest niemożliwe, wskazać na liezne przykłady angażowania się członków lóż masońskich w działalność polityczną, pełnienia poważnych funkeji społecznych i wpływania w ten sposób na dzieje własnego kraju, a nawet świata. U początków błyskotliwej popularnośei Wielkiej Loży I,ondu (1717) leiy ścisły związek masonerii z rządzącą dynastią hanowerską i z domem krcilewskim. Od 1737 r. na czele regularnej MASONERII ANGIELSKIEJ stoją książęta knvi, począwszy od obranego wówezas wielkim mistrzem Fryderyka, księcia Walii (a więć następcy tronu), a końeząć na Michale, księciu Kentu, który godność zwierzchnika Zjednoczonej Loży Anglii spra- wuje od 1967 r. Podobnie patronat nad powstającymi ostatnio w Anglii lożami kobiecymi objęła królowa Elżbieta II. Po roku 1813 masoneria angielska przejęła kierownictwo w masonerii światowej. W swoich działaniach zewnętrznych posługiwała się także dyplo- macją angielską. Lord Palmerston był jednoczenie szefem rządu i najwy- ższym wielkim misfrzem masonerii światowej. W tym okresie Anglia zadeklarowała wiatu, że okryje swoją opieką wszelki ruch demokratyczny (rewolucyjny). Ta polityka dała o sobie znać, niekiedy bez skutków, w Brazy- lii, Portugalii, Holandii, Belgii, Rosji, Polsce, Szwajcarii, Włoszech, Sardy- nii, Węgrzech. W wieku XVIII i XIX bardzo wiele wybitnych osobistości należało do masoneru. Członkami stowarzyszeń wolnomularskich byli m.in.: Aleksan- w 1738 rk A iążę wirtemberski; książę d'Artois, mistrz Wielkiej Loży Francji , umont, książę, wielki mistrz dyrektoriatów szkockich w 1774 r ů ., Delille, ksiądz, tłumacz Wergiliusza; Franciszek Lotaryński, cesarz niemie- cki, wtajemniczony w Hadze w 1731 r.; Franklin; Fryderyk Wielki, kr61 pruski; Fryderyk Wilhelm, król pruski; Garibaldi; Guillotin, wynalazca gilo- 'y; Gustaw IV, kr61 szwedzki; Jerzy III i Jerzy IV - królowie angielscy; La Rochefoucauld; Lavau, przewodniezący trybunału rewolucyjnego; Le Cha- pelier, przewodniczący Zgromadzenia Narodowego w r.1789; Leopold I, 6 J. M. Caro Rodriguez. Wolnomularstwo i jego tajemnice, bnu.,1992, s. 248 - 250. T. Cegielski, Masoneria a pafistwo, cz.1, Ars Regia, nr 1 (2), R. II:1993, s. 35; Por. J. Marques - Riviere Podwbjne obliczewolnomularstwa, Katowice 1938, s. 33; J. Hamill, The Graft. A Histoiy of English Freemasonry, Wellingborough 1986. 51 król belgijski; Ludwik XVI, król Franeji, przyjęty w 1776 r.; Mozart; Murat, król neapolitański; Napoleon I; Napoleon Ludwik, król holenderski; Napo- leon Józef, wielki mistrz w 1807 r.; Pernetti, benedyktyn, twórca sekty Illu- minatów z Avignon; K grol Edward Stuart; Wolter; Washington; Wilhelm I, król holenderski i inni. We FRANCJI masoneria przygotowywała upadek monarchu, podobnie jak brała czynny udział w w przygotowaniu upadku Napolcona i wszystkich rządów, które następowały po nim, aż do całkowitego opanowania rządów w Repulice Franeuskiej. Bezpośrednią przyczyną wybuchu rewolucji była konspiracja księcia Or- leańskiego (na początku rewolucji przyjął imię Philippe Egalite), który był jednocześnie kierownikiem i zwierzchnikiem masonerii francuskiej. W wy= niku tej rewolucji śmierć poniosło około 2 miliony ludzi, w tym jest około 200 tys. ofiar terroru (gilotyny), 400 tys. wewnętrznej wojny dom wej (la Vendee) i 1.400 tysięc,y ofiar imperialnych wojen rewolucyjnych. Lord Acton w opracowaniu na temat rewolucji francuskiej pisze: "Zamieszanie nie było tak straszne jak plan. Poprzez płomienie i dym dostrzegamy pociąg= nięcia organizacyjne dobrze skalkulowane. Kierownicy pozostawali znako- micie ukryci i zamaskowani, lecz nie ma wątpliwości co do ich obecności od samego początku". Mason Sicard de Plauzoles na zebraniu w 1913 r. stwier= dził: "Wolnomularstwo może z uzasadnioną dumą uważać rewolucję za swoje dzieło".lo Gdy Napoleon został przywódcą Franeji, masoneria schlebiała mu, dzia~ łająć jednocześnie na jego zgubę. Mason Cambaceres, który wtedy, gdy ścinano króla Ludwika XVI, tłumaczył swe głosowanie słowami: "Obywate j le! Skazująć na śmierć ostatniego króla Francuzów, dokonaliście czyn wielkopomnego, który zapisany będzie nieśmiertelnymi zgłoskami w dzie-j jach Narodu!" - do Cesarza Napoleona przemawiał słowami: "Naród francu ski przez długie wieki korzystał z dobrodziejstw, płynących z dziedzicznoś władzy. Przeszedł przez krótką, lecz eiężką próbę wręcz odmiennych rządów Teraz świadomie i dobrowolnie powraca na drogę zgodną z jego duchem".1 Sławiony przez masonerię Napoleon był jednocześnie kosekwentni przez nią osłabiany. Większość lóż wojskowych stanęło przeciw niemu, po suwająć się nawet do tego, że w czasie inwazji do swych szeregów niektór przyjęły oficerów - masonów z państw alianckich. Podobnie masoneria po traktowała Ludwika XVIII. Zastępca wielkiego mistrza, generał Beurmon 8 P. I..arousse, Grand Dictionnaire Universel du XIX e siecle, T. VIII, Paris, b.r. [1872), 763 - 764; Por. S. Załęski, O masonii w Polsce od roku 1738 do 1822 na źródłach wyłączni masońskich, cz.1. Dzieje masonu w Polsce, Kraków 1908, s. 37 - 39. 9 M. Poradowski, Dziedzictwo rewolucji francuskiej, wyd. Civitas, Warszawa 1992, s. 48 - 4 66 - 68; Por. M. Skrudlik, Masoneria w Polsce, Katowice 1935, s. 9 -12. 10 J. M. Caro Rodriguez, dz. cyt., s.102 -104. I1 J. Marques - Riviere, dz.cyt., s. 54 - 57. ville, "położył masonerię u st6p monarchy", ale gdy Napoleon wrócił z Elby, masoneria powitała go jako wybrańca. Gdy Napoleort upadł po 100 dniach Restauracji, masoneria znalazła się u stóp Ludwika. Podobnie zachowywała się masoneria francuska wobeć Karola X, Ludwika Filipa, Republiki i Na- poleona III. Wielki kongres masonerii franeuskiej, niemieckiej i szwajcar- skiej w Strasburgu w 1847 r. zdecydował zastąpić monarchię przez republikę. Pięciu dyrektorów lóż paiyskich przygotowało rewolucję. Odilon Barrot mason z Loży Tlynosofów, prezydent Rady Ministrów zorganizował Rząd Tymezasowy. Spośród 11 ministrów, 9 było masonami. Gdy 10 III 1848 r. Najwyższa Rada Obrządku Szkockiego pozdrowiła Rząd Tymezasowy, La- martine w imieniu rządu odpowiedział: "Jestem przekonany, że z głębi wa- szych lóż emanowały, naprzód w ukryciu, potem na pół jawnie i wreszcie w pełnym świetle dnia, uczucia, które doprowadziły do wzniosłego wybuchu, którego bylimy świadkami w 1789 r. i który lud paryski dał światu po raz wtciry i sądzę ostatni, kilka dni temu." Gdy, w wyniku walki Rządu ze Zgromadzeniem, doszło do zamachu stanu, który wyniósł na tron w listopa- cizie 1853 r. Ludwika Napoleona - cesarza Napoleona III, masoneria 15 X 1852 r. wysłała prezydentowi Napoleonowi pismo ze słowami: "Franeja zawdzięcza ci zbawienie. Nie zatrzymuj się w tak pięknej karierze. Zapewnij szczęście wszystkim, zakładająć koronę na swoje szlachetne czoło. Przyjmij nasz hołd i niech usłyszy Twoje ucho nasz okrzyk: Niech żyje Cesarz!" Książę Murat, kuzyn eesarza, został wybrany wielkim mistrzem następnego dnia po zama- chu stanu 2 XII 1851 r., przez który Napoleon rozwiązał Izby, aby aprobować nową konstytucję. Później masoneria rzuciła przekleństwo na "człowieka grudniowego", "bandytę", "zabójcę wolności", jak go nazwał Wiktor Hugo i przygotowała mu upadek. Masoneria była więć stale obecna na "pierwszej linii" walki politycznej, próbowała nią sterować i kształtować. Po klęsce 1879 r. odnowiona republika skonsolidowała się, a masoneria nie tylko zrosła się z politycznymi elitami, ale sama stała się nieformalną instytucją władzy. W 1900 r. masoni, których we Franeji było około 25 000, mieli więcej niż 400 senatorów i posłów. W latach 1879 -1931 aż pięciu prezydentów, zaś w latach 1875 -1957 dwudziestu dwóch premierów Francji było masonami. W życiu politycznym Franeji utarł się nawet zwyczaj, naruszony dopiero za prezyden- tury F. Mitteranda, iż teki ministrów oświaty i spraw wewnętrznych piastują każdorazowo "synowie światła".12 W 1989 r., według wyznania wielkiego mistrza Loży Wielkiego Wschodu Francji, Roger' a Leray' a, w parlamencie francuskim zasiadało około 100 masonów. W owym roku we Franeji było około 77 tys. masonów, w tym: do Wielkiego Wschodu należało 32 tys. os6b, do Wielkiej Loży 17 tys., do 12 J. M. Caro Rodriguez dz.cyt., s.104 -107- B. Chełmiński, Masoneria w Polsce wspbt- czesnej Warszawa 193fi, s. 3Z - 33; T. Cegielski, Masoneria a państwo, cz.1, Ars Regia, nr 1 (2), I1. II:1993, s. 35 - 36. 52 53 Wielkiej Loży Narodowej Franeji -13 tys., w Prawach Człowieka było 10 tys. osób, a 7 tys. lub 8 tys. osób było w Wielkiej Loży Kobiecej Franeji.13 Masoni, zasiadający w parlamencie, są zobowiązani do posłuszeństwa Zakonowi. W czasie debaty nad wyborami w 1924 r., na Konwencie Wielkie- go Wschodu, mason Leyre powiedział: "Loża Clarte, Wschód paryski, posta- wiła na Kongresie Lóż okręgu paryskiego wniosek o zobowiązanie członków Parlamentu, Wolnomularzy, do zdawania sprawy ze swych ezynności posel- skich Warsztatom i Wielkiemu Wschodowi Francuskiemu. Na przyszły rok zażądamy od kandydatów złożenia pimiennych oświadczeń w sprawie szkol- nictwa świeckiego. Musimy domagać się od członków Parlamentu, Wolno- mularzy, nie tylko słów, lecz formalnych zobowiązań. Wielu spośród nich nam zawdzięcza swą karierę polityezną, a jednak nas zdradza; dlatego musi- my wymagać od nich formalnych zobowiązań".14 We WŁOSZECH w 1834 r. rewolucjoniści wybrali na swego przywc5dcę Mazziniego, którv ustanowił w Szwajcarii centrum swej działalności (był wypędzony z Francji za trzy morderstwa). Masoneria brała wówezas udział w przygotowaniu rewolucji we wszystkich krajach Europy i dlatego popierała organizację Mazziniego: "Młodą Italię". Rewolucja została przeprowadzona w 1848 r. i zrzuciła z tronu papieża Piusa IX. Przywrócenie tronu, dzięki wspólnemu działaniu Franeji, Austru i Neapolu, zmusiło rewoluejonistów do konspiracji, która przygotowała kolejny atak, na Rzym. Wysiłki rewolucji włoskiej przeciw papieżowi były wspierane finansowo przez masonów an- gielskich i amerykańskich. Garibaldi, przyjęty w Anglii w kwietniu 1864 r. przez ministrów, posłów i lordów i przez 30 tys. widzów, powiedział: "Neapol byłby jeszcze teraz należał do Burbonów, gdyby nie pomoć Palmerstona, a bez floty angielskiej nie mógłbym przekroczyć Cieśniny Messyńskiej". Artykuł w ówczesnym piśmie masonerii włoskiej, "La Rivista della Maso- neria Italiana", głosił: "Rewolucja dotarła do Rzymu, aby walezyć z papieżem twarzą w twarz, aby dać masoneru gigantyczne rozmiary także w Rzymie, stolicy świata. Tutaj ona zaatakuje bez litości religię." Adriano Lemmi, najwyższy zwierzchnik masoneru włoskiej, wysłał w 1887 r. do wszystkich lóż włoskich pismo, w którym pisze: "Rocznica 20 IX, w którym to dniu Rzym stał się stolicą Włoch i w którym zrzucono czasową władzę papieża, dotyczy wyłącznie masonerii. Jest to święto czysto masońskie, ponieważ oznacza przybyeie masoneru włoskiej do Rzymu, który to cel postawiła sobie ona już tyle lat temu. W tajnym posłaniu do lóż włoskich, wystosowanym przez Wielki Wschód Doliny Tybru, a podpisanym przez Adriano Lemmiego dnia 10 X 1890 r., czytamy m.in.: " Zamierzamy teraz przyłożyć skalpel do ostat- 13 Wyznania Wielkiego Mistr La. Wywiad "Nouvelle Observateur" z Roger L.eray, Brulion, nr 13, Kraków 1990, s. 215. 14 J. Marques - Riviere, dz. cvt., s.113. niego schronienia przesądów. Wierność bratu 33 stopnia, który będąć na czele władzy politvcznej (Crispi) jest pewną gwaraneją, że Watykan upadnie pod naszym silnym młotem. Jednak, aby ta praca nie miała przerwy i nie straciła żadnego dobrodziejstwa, których po niej spodziewa się ludzkośE, trzeba żeby w najbliższych wyborach polityeznych weszło do parłamentu co najmniej 400 braci. Obecnie jest ich tam 300. Ta liczba nie wystarezy dla przyszłej pracy. Loża Tybrzańska, łąeząć się z licznymi lożami włoskimi, otrzymała zapewnienie, że jej wielebny Crispi odroczy rozwiązanie parla- mentu, abyśmy mogli uporządkować wspólnie listy naszych kandydatów do reprczentaeji narodowej". Większość parlamentarna pozwoliła masonom np. powstrzymać śledztwo przeciwko wielebnemu Crispi i wielkiemu komandorowi Adriano Lemmi w tzw. sprawie tytoniowej, w którą byli zamieszani. Masoneria odegrała dużą rolę w przystąpieniu Włoch do I wojny świato- wej. Wielki mistrz, Ferrari, wysłał 6 IX 1914 r. okólnik do masonerii włoskiej ze wskazówkami na temat przyszłości: "Włochy powinny przystąpić do wojny w dogodnej chwiIi. W międzyezasie bracia powinni agitować w jak najenergi czniejszy sposób budząć sumienie narodowe i przysposobić Iudzi do wojny. Zaledwie pięć dni później miały miejsce pierwsze manifestacje w Rzymie, żądające, by Austria utraciła Triest i Trento. Mówcą był mason Civinini. 20 IX 1914 r. loża w Mediolanie wyraziła przekonanie, że wojna przy- niesie najwyższy triumf masonerii: epokę wolną od tronów i ołtarzy, zasady masońskie powinny zatriumfować wszędzie. Agitacja za przystąpieniem Włoch do wojny osiągnęła apogeum 5 V 1915 r., z okazji uroczysto5ci na cześć Garibaldiego w Quarto koło Genui. 493 loże włoskie posłały tam swoich przedstawicieli. W niespełna 3 tygodnie wojna została wypowiedzia- na. Wielki mistrz Ferrari, w pierwszą rocznicę wypowiedzenia wojny, 24 V 1916 r. stwierdził: "wypowiedzenie wajny zaistniało na skutek dekretu Wiel- kiego Wschodu Włoch",15 W HISZPANII od 1814 r. masoneria rozwijała się pod hasłami liberali- zmu i antyklerykalizmu. Masoni brali udział w nieudanej próbie obalenia Ferdynanda VII, która " była kierowana, zainicjowana lub opłacona przez nich". Loża w Kadyksie przygotowała w 1819 r. bunt wojskowy w tym mieśeie. Masonerii przypisuje się kierownictwo lub współudział we wszystkich bun- tach i rozruchach, jakie miały miejsce w Hiszpanii do 1875 r. Podobną rolę odegrała masoneria w historii PORTUGALII. Prawie wszyscy przywódcy zamachu z 1910 r. byli masonami. Brat Turnemont z Wielkiego Wschodu BELGII na zebraniu 12 II 1911 r. powiedział. Przyj- mijeie z dumą rewolucję w Portugalii. W ciągu paru godzin upadł tron, zatriumfował lud, ustanowiono republikę, dla niewtajemniczonego ludu było to jak promień z pogodnego nieba, niemniej my, bracia moi, znamy I5 J. M. Caro Rodriguez, dz. cyt., s.111-114,132, 236 - 237 54 55 tajemnicę tego chwalebnego zdarzenia". Wielki Wschód Belgii potwierdził kategoiycznie "prawo i obowiązek lóż nadzorowania aktów publicznych tych ze swoich ezłonków, których wprowadzono na funkeje polityezne, obowią- zek proszenia o wyjaśnienia, obowiązek akceptowania ich pochwałą, gdy są zadawalające lub odrzucenia w przeciwnym wypadu i nawet cofnięcia po- parcia masońskiego dla członków, którzy w ciężki sposób samowolnie zawi- nili przeciwko obowiązkom, jakie ich członkostwo w masonerii na nich nakłada, zwłaszcza w życiu publicznym."16 W NIEMCZECH, po powstaniu cesarstwa niemieckiego pod hegemonią Prus, masoneria demonstrowała przywiązanie do eesarzy i starała się wygasić wszelkie podejrzenia o zdradę, nazywająć swoje loże imionami władców. Nie przeszkadzało to jednak niemieckim masonom w utrzymywaniu ścisłych kontaktów z lożami włoskimi i francuskimi. W AUSTRII masoneria była stosunkowo słaba, nie miała wielu czton- ków. Jednak knute przez nią intrygi wymierzone były przeciw cesarstwu austriackiemu. Pod wpływem masonów arcyksiążę Rudolf (+ 1889) i Jan Toskański uwikłali się w spisek przeciw Franciszkowi Józefowi. Celem spi- sku było oddzielenie Węgier od Austrii. Rudolf wstąpił do wielkiej loży węgierskiej po zapoznaniu się z nią przez księcia Walu, późniejszego Edwar- da VII. Samobójeza mierć Rudolfa dnia 30 I 1889 r. w łowieckim zamku Meyerling (znaleziono leżąee w łóżku dwa trupy: arcyksięcia i baronówny Marii Veczera) uniemożliwiła realizację spisku. Z wpływami masonerii wiąże się także morderstwo dokonane w Saraje- wie na astępcy tronu Franciszku Ferdynandzie. Już 1912 r. Wielki Wschód wydał na niego wyrok śmierci, lecz nie znaleziono jego wykonawców. Plan zrealizowała dopiero tajna serbska organizacja "Narodnaja Odbrana". Mor- dercą był Princip. Posiedzenia loży belgradzkiej odbywały się w tym samym budynku, w którym mieściła się "Narodnaja Odbrana". Trzej przywódcy "Narodnaj Odbrany": Kazimirovic, major Tankosie i Cabrinovic, byli maso- nami.17 Na WĘGRZECH w r. 1886 loże Wielkiego Wschodu połączyły się z lożami obrządku szkockiego w jedną "wielką lożę symboliczną". W 1919 r. masoński dziennik "Vilay" w Peszcie zalecał wybór na tron węgierski księcia Connaught, wielkiego mistrza Anglii, brata Edwarda VII. Na krótko przed wybuchem wojny, wiosną 1914 r., masoneria peszteńska przyjmowała u siebie masona serbskiego dr Radosława Kazimirowica. Propagandzie stanowiska wolnomularskiego w sprawach życia publicz- nego służył, wydawany od 1898 r. przez lożę "Galilei" miesięcznik o tej samej nazwie. Niewielka była jednak liczba masonów węgierskich w najwyższych 16 J. w., s.114 -117,126. 17 1. w., s.107 -109; I. Oksza Grabowski, Masoneria, Warszawa 1931, s. 62 - 75. ogniwach centralnego węgierskiego aparatu państwowego. W Izbie Repre- zentantów, na ogólną liczbę 453 deputowanych, posiadali oni 40 manadatów (1892 r.). Sukcesem zaś masoneru było pozytywne roztrzygnięcie w r.1887, przez naczelne dowództwo armii węrś rskiej, kwestii dopuszczalności nale- żenia oficerów służby czynnej do lóż. W ROSJI - Wielka Loża Londynu założyła pierwszą lożę masońską w Moskwie w 1731 r. W 1741 r. wielkim mistrzem prowincjalnym Rosji został, z nominacji Wielkiej L,oży Anglii, Anglik James Keith, od 1728 r. podpuł- kownik w służbie carskiej. Niewiele jednak mógł on zdziałać, gdyż już w 1744 r. w wyniku konfliktów służbowych musiał opuścić Rosję. Początkowo wiodącym ośrodkiem masoneru w Rosji była młoda stoliea państwa, Petersburg. Działało w niej kilka lóż, z których jedne działały dłużej, inne krócej. W latach 1750 -1758 w Moskwie czynna była loża "zur Verschwiegenheit", która skupiała głównie członków pochodzenia niemiec- kiego. Dużą rolę odgrywał w tej loży duński baron Maltzahn oraz Grek, poliglota, Piotr Melissino, późniejszy twórca mistycznego, 4-stopniowego systemu wolnomularstwa stopni wyższych. Z lożą tą związani byli również twórcy pierwszej placówki masonerii w Rydze. W połowie lat pięćdziesiątych XVIII wieku w Moskwie istniała już kilkudziesięcioosobowa organizacja, na czele której stał generał - porucznik i senator, książę Roman Woroncow. Większość stanowili w niej Rosjanie. Ze znanych 35 członków ówczesnej masonerii 28 (80%) było oficerami pułku preobrażeńskiego, siemionoskie- go i ingermanlandzkiego oraz gwardu konnej i korpusu kadetów. Wśród młodych członków masonerii, spośród sfer szlacheckich i arystokratycznych, wykształceniem i zdolnościami wybijali się: Fiodor Dmitrijew-Mamonow, ówczesny znany literat; Aleksander Sumarokow, teoretyk i przywódca rosyj- skiego klasyeyzmu, "rosyjski Wolter"; Michaił Szczerbatow i Iwan Bołtin- pisarze. Ponadto w tej grupie byli: Grigorij Kuljapka - pochodzący z rodu starszyzny kozaekiej, i prawdopodobnie hr. S. Sałtykow (w grupie Woronco- wa). Jednej z lóż stołecznych przewodniezył Iwan Szuwałow - jedna z najbar- dziej wpływowych osobistośei życia publicznego. Aleksander Suworow, późniejsza chluba armii rosyjskiej, został inicjowany w loży petersburskiej "des trois Etoiles". W 1761 r. uzyskał on, w zajętym przez wojska carskie Królewcu, wyższe stopnie wtajemniczenia i został ezłonkiem tamtejszego warsztatu "zu den drei Kronen". Odrębną grupę wolnomularską w Petersburgu, która nie urządzała jed- nak posiedzeń z formalnym zastosowaniem obrzędów masońskich, założył medalier Lorenz Natter. Przybył on do Petersburga po zlikwidowaniu przez inkwizycję w 1738 r. loży we Floreneji, do której należał. Zebrał eo najmniej 18 I. Oksza Grabowski, dz. cyt., s. 67 - 69; L. Hass, Wolnomularstwo w Europie Środkowo-Wschodniej w XVIII i XIX wieku, Wrocław 1982, s. 444 - 445. 56 grupę 7 osób, zgodnie z przepisem masońskim, które spotykały się konspi- racyjnie jeszcze po jego śmierci w 1754 r. Następca Elżbiety; car Piotr III (5 I - 9 VII 1762 r.), występował jawnie jako protektor ruchu wolnomularskiego. Jednej z lóż petersburskich poda- rował dom w stolicy. Stał się także fundatorem nowej loży "zur glucklichen Eintracht", którą pod jego patronatem utworzył książę Karl Ernst Biron, syn byłego władcy lennego Kurlandii, Ernsta Johanna Birona. Placówka ta zwró- ciła się do berlińskiej Wielkiej Loży z prośbą o wydanie jej dokumentu założycielskiego i uznanie za "Wielką Lożę Siostrzaną". Powstała także loża w eesarskiej rezydeneji w Oranienbaumie, do której należeli ludzie z najbliż- szego otoczenia władcy. Rozwój masoneru został przerwany przez przewrót pałacowy, który usunął z tronu Piotra III. Zaniechano też wówczas próby tworzenia Wielkiej Loży. W pierwszej połowie lat sześ‚dziesiątych XVIII wieku zaczęły krążyć po Rosji pierwsze utwory antymasońskie. Działo się to przy wyraźnej aprobacie, a może i udziale, duchowieństwa prawosławnego, które w kazaniach poru- szało temat masonerii, oskarżająe jej ezłonków o herezję, bluźnierstwa, ateizm i niemoralnośE. I chooiaż w przemówieniu wygłoszonym w 1758 r. w petersburskiej loży "zur Verchwiegenheit" podkreślano, że "pod jej Elżbiety berłem wolnomularze rozkoszowali się najszczęśliwszym spokojem", to jed- nak w rzeczywistoś i wolnomularze byli podejrzliwie traktowani także przez władzę państwową. Do Katarzyny II wpłynął nawet, ze środowiska duchowieństwa prawo- sławnego, donos na wolnomularzy, w którym zarzucano im bezbożność i powiązania z detronizowanym monarchą. Jednak po stronie nowej władezy- ni także już byli ludzie ze środowiska masonerii rosyjskiej. Przykładem może być Grigorij Orłow, jeden z głównych organizatorów przewrotu, czy też adiutant A. Razumowskiego, Iwan Jełagin, który niebawem urósł do roli czołowej osobistości rosyjskiego ruchu wolnomularskiego. Życie masonerii toczyło się więć bez większych zmian. Około 1766 r. założono w Archangielsku lożę, która gromadziła głównie kupców. Teolog protestaneki Johann August Starek w ezasie swego pobytu w Petersburgu, w latach 1763 -1765, zdołał w niemieekiej szkole św. Piotra, gdzie pracował, założyć kapitułę Ścisłej Obserwy. Po wyjeździe założyciela loża znacznie podupadła. Dopiero drugi pobyt Starcka w Petersburgu, w roku 1768, do- prowadził do utworzenia kapituły "Phoenix", do której pozyskał m.in. gen. Jurija Dołgorukowa oraz moskiewskiego oberprokuratora senatu Gawriłła L. Hass, Wolnomulaistwo w Europie Środkowo-Wschodniej w XVIII i XIX wieku, Wrocław 1982, s. 82 - 85; P. Larousse, Grand dictionnaire universel du XIXsiecle, T. VIII, Paris, (1872], s. 768 - 769. Por. P. Bouiychkine, Bibliographie sur la franc-maconnerie en Russie, Paris 1967. Gagarina. W rok później kapitule podporządkowała się miejscowa loża "Wahre Bestandigkeit". W roku po powołania do życia "Phoenixa", w 1768 r., przewodniczącym stołecznego warsztatu "zur Verschwiegenheit" został I. Jełagin, mianowany wcześniej seantorem i wysokim dostojnikiem dworu Katarzyny II. Jego zabiegi doprowadziły do uzyskania od Wielkiej Loży Anglii nominacji na wielkiego mistrza prowinejalnego Rosji. Londyn wyraził na to zgodę 28 II 1772 i wystawił odpowiedni dokument, który był punktem wyjśeia dla ukon- stytuowania się, jeszcze w tym samym roku, Wielkiej Loży Prowinejalnej Rosji. Jej wielkim mistrzem został Jełagin, a jego zastępcą wybrano R. Woroncowa. Ówczesna masoneria rosyjska reprczentowała szeroki wachlarz poglą- dów społecznych. Wśród jej członków byli zwolennicy prawa chłopów do uzyskania ziemi pańskiej na własność i ustawowego okrelenia ich powinno- ści poddańezych (Jakow Kozielski, Grigorij Korobin), rzecznicy utrzymania prawa pańszczyźnianego z niewielkimi humanitarnymi poprawkami (Piotr Panin, Jakow Sievers), czy też zwolennicy nadania chłopom ziemi na włas- nośE, lecz tylko przy zgodzie ziemian lub ustanowieniu czynszu (I. Jełagin, G. Orłow). Wielu sporód masonów zajmowało wysokie stanowiska pafi- stwowe i odgrywało wielką rolę w życiu publicznym Rosji. R. Woroncow, A. Nartow, G. Orłow i I. Czernyszow byli wśród założycieli Wolnego Towarzy- stwa Ekonomicznego, pierwszej rosyjskiej organizacji ekonomistów. Iwan Biecki był autorem projektów szkolnictwa i systemu sierocificów. Wielu szlacheckich deputatów Komisji Ustawowdawczej należało do lóż i głosowa- ło solidarnie we wszystkich zasadniczych sprawach. Wraz z rozwojem kontaktów kulturalnych i ekonomicznych, w latach siedemdziesiątych XVIII wieku, wiąże się ekspansja niemieckiej masonerii na tereny państwa rosyjskiego. W 1773 r. założono w Rewlu (Tallinn) pier- wszą lożę w Estonii. W kolejnych pięciu latach powstały także loże w Rydze i w Dorpacie (Tartu). Wszystkie były systemu berlińskiego Wielkiej Loży Wolnomularzy Niemieckich. Powstanie Pugaczowa w latach 1773 -1775, wykazało pełną jednolitość i trwałość społecznych poglądów wolnomularzy rosyjskich. Członkami lóż byli dowódcy wojsk wysłanych do stłumienia powstania: Piotr Panin, Aleksander Bibkow, Iwan Michelson, jak i wielu ich podkomendnych. Krwawa rozprawa ze zbuntowanymi chłopami nie wywołała ani sprzeciwu lóż masońskich, ani zastrzeżeń moralnych. W tym okresie nastąpił nawet wzrost wolnomular- stwa. W połowie lat osiemdziesiątych XVIII wieku w skład Wielkiej Loży Prowinejalnej obrządku angielskiego wchodziło 14 warsztatów, w tym jeden w Archangielsku i jeden we Władymirze oraz dwa w Mołdawii - w Jassach i Sadogórze. L,oża Prowinejalna, podległa Wielkiej Loży Anglii, już w 1773 r. utrzymywała kontakty z Wielką Lożą Szkoeji. 58 59 Obedieneja angielska nie była jedyną w Rosji. Coraz popularniejszy stawał się obrządek szwedzko-berliński, uprawiany w Niemczech przez Wiel- ką Lożę Wolnomularzy Niemieckich. Należało do niej 6 lóż w Petersburgu i jedna w Moskwie, kierowane przez P. B. Reichella. Od 1774 r. istniała w Moskwie loża "le Reunion des Etrangers", złożona wyłącznie z cudzoziemców pochodzenia romańskiego. Wielki Wschód Fran- cji przyjął ją w swój skład w 1777 r. Placówka ta liczyła w 1775 r. 39 członków. Modnym w Rosji, w końcu XVIII wieku, stał się obrządek szwedzki. Ten 10-stopniowy obrządek cechowała hierarchiczna patriarchalnośE, bez- względne posłuszeństwo członków niższych stopni wtajemniczenia oraz nie-ść władz. Jej dostojnikami mogli być wyłącznie szlachcice legitymujący się eo najmniej 4 pokoleniami przodków tego stanu. Nadmi- strzem wszystkich warsztatów tego systemu został mianowany w Rosji, dy- plomem wydanvm 7 V 1779 r. ,, Sztokholmie, książę Gawriłł Gagarin. 25 V 1779 r. nastąpiło uroczyste otwarcie Wielkiej Loży Narodowej, ja=nego rwierzchnictwa warsztatów obriądku szwedzkiego w państwie rosyjskim. Faktycznie kierowała nimi tajna kapituła "Feniks". W 1780 r. w Rosji było 14 lóż tego obrządku: 5 w Petersburgu, 4 w Moskwie, w Rewlu, Kronsztadzie,1 w twierdzy Kinburn nad Morzem Czarnym oraz 1 bez określonego miejsca, pracująca w języku francuskim. Początkowo Katarzyna II nieprzychylnie patrzyła na związki tego obrządku ze,Szwecją (ze Szweej napłynęły pienią- dze na zorganizowanie Wielkiej Loży). Niepokoiły ją liczne zagraniczne kontakty organizacyjne, zwłaszcza gdy były sprzecżne z kolejnymi zwrotami jej polityki międzynarodowej. W latach 1785 -1786 osobiście prowadziła ona literacką kampanię przeciw masonerii i podjęła przeciw nim pewne kroki administracyjne. W 1799 r. na jej rozkaz policmajster petersburskiej policji, Łopuchin, był dwukrotnie w warsztatach podległych Wielkiej Loży, aby zorientować się w ich pracach. W 1780 r. napisała nawet antywolnomularską komedię "Tajna proti- wonieliepogo obszczestwa". W przyjacielskich kontaktach z następcą tronu, z cesarzowiczem Pa- włem, pozostawali jednak N. Panin z Loży Prowinejalnej i niektórzy przy- wódcy obrządku szwedzkiego, jak np. A. Kurakin. Mówiono także, że Paweł został inicjowany do masonerii latem 1777 r. przez króla szwedzkiego Gu- stawa III, gdy był on z wizytą w Rosji. Dobrze zapowiadający się w Rosji obrządek szwedzki niedługo po ukon- stytuowaniu przeżył ciężki kryzys. Podejrzliwość Katarzyny II doprowadziła do służbowego przeniesienia Gagarina do Moskwy, po czym ustała działal- 20 L. Hass, dz. cyt., s.109 -112,136 -144,179 -189; S. Załęski, O masoneru w Polsce od roku 1738 do 1822 na źródłach wyłącznie masońskich, cz.1. Dzieje masonerii w Polsce, Krakbw 1908, s. 58. 60 ność kierowanej przez niego Wielkiej Loży Narodowej. Po pewnym czasie przeszedł on na stronę Ścisłej Obserwy, która wówezas podlegała berlińskiej centrali Złotokrzyżowców i Różokrzyżowców. W 1784 r. powstała w Mosk- wie formalna Loża Prowinejalna systemu różokrzyżowców z Jurijem Dołgo- rukim jako wielkim mistrzem i M. Cheraskowem jako wielkim mówcą. Podlegały jej w Moskwie 4 loże-matki oraz 7 innych lóż. Na zebrania lóż tego systemu nie dopuszczano, wbrew powszechnej w wolnomularstwie praktyce, członków warsztatów innych obrządków. System ten stawiał członkom zada- nie poznania Boga, przyrody i siebie samego za pomocą moralnego dosko- nalenia się, magu, kabały i alchemii. Z tą doktryną szybko zaczęły się przeplatać, na gruncie moskiewskim, nauki martynistów i im pokrewne. W kręgu instytucji, będących pod wyraźnym wpływem wolnomularstwa tego systemu, pozostawali: pisarz i historyk Nikołaj Karamzin, tłumacz i powie- ściopisarz Agaton Pietrow, tłumacz Aleksiej Kutuzow, historyk i póżniejszy metropolita kijowski Jewgienij (Jewfiemij Bołchowitinow) oraz czołowa postać środowiska wydawniczego N. Nowinkow. Pod konieć XVIII stuleeia w Rosji obecne były najróżniejsze obrządki: szwedzki, angielski, Ścisłej Obserwy, Melesion i inne. Masoneria rosyjska, chociaż nieliczna, odgrywała dużą rolę w państwie. W 1777 r. z 11 członków Rady Cesarskiej 4 byli masonami, z 25 senatorów - 7, z 31 szambelanów rzeczywistych -11. Do masonerii należeli wówezas m.in.: bracia Paninowie, N. Repnin, Kurakinowie (Aleksander, Aleksy i Fiodor), G. Gagarin i M. Szczerbatow (tłumacz Fenelona).21 Katarzyna II, przerażona rewolucją francuską, którą przebywający na dworze jezuici przypisywali masonerii, zdecydowała się rozprawić z wolno- mularstwem rosyjskim. 24 IV 1792 r. aresztowano Nowikowa, przywódcę moskiewskich różokrzyżoweów, wszczęto przeciwko niemu śledztwo, a jego kółko rozbito. Nowikow został osadzony na 15 lat w twierdzy szlisselbur- skiej. Wiadomość o wydarzeniach w Moskwie wywołała poruszenie wśrod wolnomularzy innych obrządków. Cesarzowa dała do zrozumienia swoim dostojnikom, że jest niezadowolona z ich przynależności do lóż, ci zaś wywierali nacisk na swoje warsztaty, by dokonały samorozwiązania. W ten sposób, pomimo braku oficjalnego zak2źu, pod konieć 1794 r. niemal całko- wicie zamarło życie masonerii w Rosji. Wstąpienie na tron w listopadzie 1796 r., po śmierci Katarzyny II, Pawła I napawało masonów rosyjskich nadzieją na lepszą przyszlośE. Jednak nowy cesarz okazał się równie konsekwentny i surowy dla wolnomularstwa, jak 21 A N. Pypin, Russkoje Masonstwo XVIII i pienvaja czetwiert XIXD w., Petrograd 1916, s.118,141 210 - 216; J. Ujejski, Król Nowego Izraela, Warszawa 1924 s.138. 22 Tenże, 204 - 208. Franc-Maeonnerie, W: La Grande Encyclopedie, T. XVII, Paris, [ok. 1893 r.], s. 768. 61 Katarzyna II. W 1797 r. wydał on zakaz wszelkiej działalnóści wolnomular- skiej. Ponowił go w 1801 r. również jego następca Aleksander I. Jednakże już po kilku latach zakaz tworzenia w Rosji organizacji wolno- mularskich okazał się nieskuteczny. W konspiracji powstawały bowiem na- dal nowe loże. Różokrzyżowieć Aleksander Łabzin założył w 1800 r. w Petersburgu lożę "Umirajuszczego Sfinksa", a w 1803 r. w Moskwie powstała nowa placówka różokrzyżowców - loża "Neptun", którą kierował tłumacz i poeta Paweł Goleniszczew-Kutuzow. Nastąpiło także ożywienie lóż bliskich duchem wolnomularstwu francuskiemu oraz lóż obrządku szwedzkiego. In- tegralne tendeneje wśród wolnomularzy rosyjskich doprowadziły w 1811 r. do powstania Wielkiej Loży Dyrektorialnej, która stała się jedyną władzą wolnomularską w Rosji. Nowe placówki przyciągnęły wielu przedstawicieli starych rodów arystokratycznych: Gagarinów, Golicynów, Gruzinskich, Wołkonskich, Dołgorukich, Razumowskich i innych. Znalazł się tu także Michaił Kutuzow oraz bohater bitwy borodińskiej Aleksander Ostermann- Tołstoj. Wolnomularzem został także Nikołaj Nowosilcow, siostrzenieć wy- bitnego działacza wolnomularskiego A. Stroganowa. W latach 1800 -1814 ruch wolnomularski koncentrował się w Petersbur- gu. Tam powstało łącznie 13 lóż wszelkich kierunków i typów, w Moskwie tylko 4, na prowineji 2 (Kronsztad i Rewel). Rosjanie przez fakt, że cesarz cieszył się uwielbieniem Europy, jako światły i hołdujący uniwersalnym ideom postępu, byli mile widzianymi ucze- stnikami lóż na Zachodzie, zwłaszcza we Franeji i Niemczech. Niektórzy z Rosjan otrzymywali w trybie przyspieszonym nawet najwyższe stopnie wta- jemniczenia w obrządkach w Rosji nieznanych. Np. w ciągu jednego miesią- ca A. Michajłowski-Danilewski, uzyskał w 1814 r. stopnie od 4 po 32, obrządku szkockiego. Późniejszy dekabrysta Nikołaj Turgieniew doszedł do 18 stopnia, a 32 stopień wtajemniczenia osiągnęli: gen. Lew Naryszkin, gen. Dienis Dawydow oraz poeta książę Szczerbatow. Do najwyższego w tym systemie, 33 stopnia, doszedł płk. konnej vardu earskiej, baron Maurycy Berwick i N. Nikolew, natomiast do 25 i ostatniego stopnia obrządku Here- dom kpt. kawalerii Klemens Raczyński. Nowi adepci, po powrocie do kraju, najczęściej zasilali ojezyste wolnomularstwo. W 1822 r. pracowało w Rosji w 13 miejscowościach ogółem 25 warszta- tów symbolicznych, w tym 12 w Petersburgu i 2 w Moskwie. Liczba członków zwiększyła się z 1300 w 1817 r. do ponad 1700 w pięć lat później. Jedną z lóż utworzonych w 1818 r. w Petersburgu był "Orzeł Biały", warsztat przeznaczo- ny wyłącznie dla wolnomularzy - Polaków. Najliczniejszą grupę wśród masonerii rosyjskiej nadal stanowili wojsko- wi, w tym Wielki Książę Konstantyn i kilkudziesięciu generałów. Szczególnie licznie reprczentowany był świat literacko-artystyczny. W lożach zasiadali m.in.: literaci, poeci i tłumacze - A. Izmaiłow, kpt. A. Martos, A. Delwig, akademik I. Dawydow, W. Kuchelbecker, A. Nikitin, A. Borowkow i płk. F. Glinka; rzeźbiarze - F. Tołstoj i P. Dobrochotow; statystyk K. Arsieniew, estetyk W. Grogorowicz, filozof P. Czaadajew. Masonami byli również: naczelnik tajnej policji P. Fock, przyszły dekabrysta płk G. Batienkow, uczestnik podróży dookoła świata por. marynarki M. Kuchelbeker. W Kiszy- nowie został wolnomularzem A Puszkin. Przeszłość wolnomularską mieli za sobą również niektórzy wybitni przedstawiciele hierarchii cerkwi prawo- sławnej: ezłonkowie Swiętego Synodu i metropolici: Michaił (Matfiej Dies- nicki) i Serafim (Stiepan Głagoliewski), jednocześnie wieeprezydent Towarzystwa Biblijnego, oraz biskup Jewgienij (Jewfremij Bołchowitinow). Metropolita moskiewski Fiłariet (Drozdow) utrzymywał ścisłe stosunki z lożą "Umirajuszczago Sfinksa" i był gorliwym członkiem Towarzystwa Biblij- nego. Dlatego też, pomimo wszelkich zabiegów archimandryty Fotija (Piotr Spasski), cerkiew prawosławna nie wyklęła wolnomularzy. W 1815 r. utworzono Zakon Rycerzy Rosyjskich, którego założycielem był gen - mjr. Michaił Orłow wraz z M. Nowinkowem, N. Turgieniewem i innymi. Zakon przejął od wolnomularstwa formy organizacyjne, przypomi- nające plan Ścisłej Obserwy, projekty posiadania własnych majątków ziem- skich i twierdz. W sześcioosobowej grupie założycielskiej (w lutym 1816 r.) pierwszej organizacji dekabrystów, Związku Ocalenia, trzej byli wolnomularzami: A. Murawjow, S. Trubieckoj i M. Murawjow-Apostoł. Od masonerii zaczerp- nięto obrzędowość Związku. Przy opracowywaniu "zielonej księgi" dekabry- st6w, P. Pestel i A. Murawjow włączyli do niej znane sobie normy z wolnomularskich statutów organizacyjnych i z praktyki warsztatów. Ze strony archimandryty Fotija coraz silniejsze były naciski na cesarza, celem zniszczenia masonerii. W listopadzie 1821 Aleksander I zabronił ofieerom 2 armii należeć do 16ż w Besarabu. W czerwcu 1822 r. odbyła się w Pałacu Zimowym rozmowa Fotija z cesarzem. Archimadryta doradzał mu bardziej zdecydowane działanie "przeciw tajnym wrogom". W półtora mie- siąca później,1 sierpnia 1822 r., metropolita Sierafim w Soborze Pietropa- włowskim uroczycie zawiesił Fotijowi na szyi krzyż diamentowy, podarunek Aleksandra I. Cesarz prosił też o przekazanie archimandrycie, że "tegoż dnia wydał zakaz lóż wolnomularskich i stowarzyszeń tajnych". Nakazywał on, by "wszystkie towarzystwa tajne, istniejące pod nazwami lóż wolnomularskich, bądź innymi, zamknąć i zakładanie ich na przyszłość nie zezwalać". Reskrypt Aleksandra I zaskoezył koła wolnomularskie. Aparat państwo- wy, zaraz po cesarskim reskrypcie zaczął ledzić wolnomularzy. Jesienią 1822r. zmuszone zostały do zakończenia działalności, przynajmniej jawnej, wszystkie loże Rosji. Ostrzejsze restrykeje przeciw masonerii nastąpiły po buncie oficerów gwardii, tzw. dekabrystów, w którym czynny udział brało 62 I 63 wielu wolnomularzy. Wielu z nich zostało później zesłanych na Sybir i zmarło na katordze. W tym okresie z masonerią rosyjską z23knął się A. Mickiewicz, przebywajacy w Petersburgu w latach 1824 -1829. W sytuacji prawnego zakazu działalności przetrwać mogły jedynie loże głęboko zakonspirowane i działające w małych liczebnie grupach. Jeszcze w końcu lat pięćdziesiątych istniała w Moskwie tajna loża, której przewodni- czył kaznodzieja jednej z cerkwi na Arbacie oraz druga "pod młotkiem" sędziwego Siergieja Fonwizina. W sierpniu 1868 r. działała w Rosji jedna komórka organizacyjna podległa Radzie Najwyższej obrządku szkockiego w Palermo, tj. odłamowi wolnomularstwa włoskiego, na czele którego stał wówczas Garibaldi. Próby odrodzenia życia wolnomularskiego w Rosji miały miejsce dopiero w końcu XIX wieku. Grupa Rosjan należała do lóż za granicą, lecz długo nie mogła utworzyć placówki na miejscu, w kraju. W Odessie, gdzie już wcześ- niej było kilka jednostek inicjowanyetl w lożach paryskich, doszło do utwo- rzenia, w latach siedemdziesiątych, loży "Stella della Giustizia" obrządku Memphis, która podlegała centrali w Marsylri. Członkami byli przeważnie miejseowi Włosi, którzy w 1874 r. powzięli zamiar wejścia w skład Wielkiego Wschodu Włoch, co wkrótce nastąpiło. Kolejna próba reaktywowania masonerii miała miejsce w Rosji dopiero w 1900 r. W połowie stycznia 1900 r. odbył się (miejsce nie jest dotąd wiadome) I Ukraiński Kongres Wolnomularski. Powołano na nim do życia -17 stycznia - Wielką Lożę Ukrainy, eo przyczyniło się do szybkiego rozwoju masonerii na Ukrainie. Zalążki nowego rosyjskiego wolnomularstwa pojawiły się we Franeji. Do masoneru należeli tutaj m.in. liberał G. Wyrubow, Pawieł Jabłoczkow- wynalazca w dziedzinie elektryczności i techniki oświetleniowej, N. Bażenow - absolwent medycyny Uniwersytetu Moskiewskiego, Maksim Kowalewski- wybitny socjolog i etnograf oraz liberalny socjolog Jewgienij de Roberti - la Cerda. Funkć ę placówki, nad Sekwaną, skupiającej Rosjan pełniła loża "Mont Sinai".4 Przychylny stosunek lóż zachodnioeuropejskich do rozpoczynającej się rewolucji rosyjskiej stwarzał właściwy klimat dla podjęeia prób reaktywowa- 23 L. Hass, 241- 24fi, 298 - 319; Por. J. Ujejski, dz. cyt., s.166; H. L. Stillson, H. F. Klein, Masonić Fraternity, W: The Encyclopedia Americana, A Libraty of Universal Knowledge, T. XVIII, New York - Chicago, 1929, s. 386. Pr Lez kontakty z lożą "Orła Białego", a zwłaszcza z Oleszkiewiczem, z ideami Saint - Martina zapoznał się Adam Mickiewicz, czego ślady znajdujemy w "Księgach narodu i pielgrymstwa polskiego". Por. S. Pigoń, Z epoki Mickiewicza, art. ze zbioru: Studia i szkice, Lwów 1922, s. 95 - 97. 24 L. Hass, dz. cyt., .s 369 - 371, 483 - 487. Por. Tenże, Jeszcze raz o masonstwie w Rossu naczała XX wieka (mietodiczieskije i drugije zamieczanija), Woprosy istoru, R. I 990, s. 24 - 35; Tenże, Ruskije masony XXwieka, W: Istoriki otwieczajut na woprosy, Moskwa 1990, s.134 -154; Tenże, Wolnomularstwo ukraifiskie (do rewolucji lutowej 1917 r.), Studia z dziejów ZSRR i Europy Środkowej, T. XVII, R.1981, s. 5 - 44. , nia masonerii w Rosji. W 1906 r. przebywająć we Franeji Kowalewski zwrócił się centrali Wielkiego Wschodu Franeji z prośbą o pełnomocnietwo na utworzenie pod jej opieką loży w Moskwie lub w Petersburgu. Już 13 styeznia otr mał na to zgodę. Na konweneie Wielkiego Wschodu 20 IX 1906 r. owiadczył, że starać się będzie ustanowić w Rosji wolnomularstwo "za pomocą wszystkich środków, jakie będą w mojej moey iw rozporządzeniu kilku przebywających aktualnie w Rosji wolnomularzy. W dwa miesiące I później, w schyłkowej fazie rewolucji,15 XI 1906 r. doszło do utworzenia w Rosji pierwszej nowoczesnej loży. Założona w Moskwie loża Wozrożdieni- ` r je" ("Renaissance") poddana zostało pod zwierzchnictwo Wielkiego Wscho- du Franeji. W 1907 r., spośród zamieszkałych w Petersburgu, wydzielono lożę "Polarnaja Zwiezda". Jej przewodniczącym został arystokrata i obszar- nik hr. Aleksiej Prłow-Dawydow. Wśród członków lóż byli cenieni działacze i politycv, m.in. Nikołaj Miirozow, Aleksander Kolubakin, Andriej Szinga- I riow, Nikołaj Pawłow-Silwanski, dr med. Manuił Margulies, Litwin Andrius Bułota-Bułat i inni. W maju 19U8 r. przyjechali do Rosji dwaj wysoey dostoj- niey Wielkiego Wschodu Francji i uroczyście zakładali loże w Petersburgu i w Moskwie. W drugiej połowie tego samego roku liczba adeptów wolnomu- " I larstwa zwiększyła się do stu, w związku z czym założono dodatkowo po ' jednej loży w obu tych miastach, po czym dla sprawniejszego kierowania wszystkimi placówkami powołano 5-osobową Radę Zakonu. W ten sposób powstał zalążek obedieneji rosyjskiej. Pod konieć 1913 r. masoneria rosyjska liczyła już około 400 członków, zgromadzonych w ponad 40 warsztatach. ` Powstały one w wielu miejscowościach na prowincji, m.in. w Jokaterynbur- gu, Samarze, Saratowie, Tbilisi, Kutaisi, Mińsku, Wyborgu, Helsinkach. W Petersburgu i w Moskwie było po kilka lóż. W stolicy państwa kilka lóż skupiało członków Dumy. Przywódcą jednej z nich był przywódca progresi- stów Iwan Jefriemow. Do placówek zreorganizowanej masonerii należeli m.in.: Aleksandr Konowałow - przywódca progresistów moskiewskich i "król i tekstylny" Rosji; przywódcy trudowików i ludowych socjalistów - Diemianow i Sidan-Eristow, Aleksandr Bart - bankier z guberni taurydzkiej, Igor Diemi- dow, L. Wielichow, Lew Krol z Jokaterynburga, Władimir Obolenski, Wasili Stiepanow, Nikołaj Wołkow z Syberii i inni. W 1912 r., już,po wybraniu go ; do IV Dumy, został przyjęty do loży "Małaja Miedwiedica w Petersburgu Aleksandr Kierenski. Czynni w niej byli działacze z pogranicza lewicy kade- tów i mienszewików - Jekatierina Kuskowa i Siergiej Prokopowiez. Znaleźli się w tym gronie również wybitni przywódey mienszewików: adwokat Jewgie- nij Giegieczkori, A. Czhienkieli, Nikołaj Czheidze i Matwiej Skobielew. ' Członkiem jednej z lóż petersburskich był inż. Aleksander Więckowski, ' dawny narodnowoleć i jeden z pierwszych działaczy ruchu socjalistyeznego na ziemiach polskich oraz Ligi Polskiej. Do placówki w Mińsku należał 64 65 dawny sympatyk Narodnej Woli, związany później z grupą uczestników Wielkiego Proletariatu, lekarz Teodor Kodis. Bardzo szybko i szeroko rozbudował się w Rosji Mikołaja II martynizm, masoneria okultystyczna i spirytyzm.Zs Car był przeświadezony, że wolnomularstwo jest wplątane we wszelkie możliwe akeje wywrotowe przeciwko niemu. Nawiązał nawet kontakt listowy i korespondował z opatem J. Tourmentinem, przywódcą Assoeiation Anti- maconnique de France. W 1915 r. nastąpiła aktywizacja organizacji lożowej, na czele której - jako członkowie Rady - znaleźli się A. Kiereński, N. Niekrasow i Michaił Tierie- szczenko (syn). Zdołano niemal całkowieie opanować Wolne Towarzystwo Ekonomiczne oraz Towarzystwo Techniczne. Pozyskano również wielu ofi- cerów. Latem 1916 r. zebrał się Konwent Wielkicgo Wschodu. Sekretarzem wybrano, na miejsce Niekrasowa, Kierenskiego. Loże dokonały zmiany swe- go programu wojennego. Zrezygnowano z polityki pogodzenia caratu ze społeczeństwem, a wysunięto koncep‚ję przewrotu pałacowego. Miał on doprowadzić do zastąpienia, na tronie cesarskim, Mikołaja II jego bratem Michaiłem, który był związany z burżuazją. Taki ruch polityczny miał uspo- koiE, dający o sobie znać coraz głośniej, żywioł robotniczy. W skupionej wokół A. Guczkowa 5-osobowej grupie przygotowującej przewrót, znalazło się co najmniej dwóch masonów (A. Szingariow i M. Tierieszczenko). Dla lepszego przepływu informacji utworzono biuro informacyjne ugrupowań lewicowych, w skład którego weszli wyłącznie masoni: Niekrasow, Kierenski, Czheidze. Miało ono na celu przygotowanie opinii publicznej do przewrotu, a następnie udzielenie mu poparcia. W styczniu i lutym 1917 r. doszło do spotkań czołowych działaezy lewiey - od trudowników po bolszewików - w mieszkaniach dwu wolnomularzy, adwokatów: Sokołowa i Galpierina. Wybuch rewolucji lutowej w Rosji zaskoczył tamtejszych wolno- mularzy i pokrzyżował ich plany przewrotu wojskowo pałacowego. W skład Wielkie- go Wschodu Ludów Rosji wchodziło wówezas ok. 40 lóż z majwyżej 400 członkami. Niebawem zwołano zjazd wolnomularski, na którym ujawnił się Wielki Wschód. Po lutym ożywiły się organizacje wolnomularskie. Martyniści urządzili zjazd w Moskwie i starali się nawiązać kontakt z innymi odłamami wolnomu- larstwa. Propagandową działalność rozwinęli teozofowie, zaś stowarzyszenie , "Majak" przyjęło nazwę YMCA i przystąpiło do międzynarodowej centrali tej organizaeji. ; Pomimo tego, że wolnomularze nie organizowali masowego ruchu, który obalił carat, bardzo szybko znaleźli się na szczycie nowych struktur politycz- nych i administracyjnych. Często zawdzięczali to swoim powiązaniom lożo- i wym. W skład pierwszego,10-osobowego, Rządu Tymezasowego weszło co najmniej 5 masonów: Kiereński, Konowałow, Niekrasow, Szingariow i Tie- rieszczenko. W następnych zasiadali ponadto: Jefriemow, Pieriewierzjew, Prokopowicz, Skobielew i Stiepanow. Wiceministrami przez pewien czas byli: Sawinkow, Urusow i Wołkow. Czcheidze był przewodniczącym piotro- gradzkiej Rady Delegatów Robotniczych i Żołnierskich. W wybranym w I maju 1917 r. 66-osobowym Komitecie Centralnym Partii Wolności Ludu (nowa nazwa kadetów), było eo najmniej 11 masonów.Z6 Główny nurt masonerii rosyjskiej w XX wieku nie wyszedł poza liczbę około 400 adeptów, całe rosyjskie wolnomularstwo skupiało zaś w szczyto- i wym momencie rozwoju (1914 r.) nie więcej niż 500 - 6l10 osób. Loże w Królestwie Polskim, łącznie z placówką wileńską i polską w Petersburgu - do 100 osób.Z7 l Pomimo tak małej liczebności lóż rola, jaką odgrywała masoneria w Rosji, była jednak ogromna. W KOMUNIZMIć - już w połowie XIX wieku loże francuskie obrządku ; Memphis powiązane były z radykalnymi, demokratycznymi i socjalistyczny- mi środowiskami politycznymi. Na skutek zakazu policyjnego z 23 XII 1850 r. musiały zawiesić działalność we Franeji. Przeszczepione na grunt angielski przeżywałv okres dalszej radykalizacji zarówno politycznej, jak i w dziedzinie interpretacji założeń wolnomularskich i obrzędowości. W 1857 r. przyjęły nazwę "obrządek Memphis reformowany", a nieco później "obrządek po- wszechny" (rite universel). Dowodem kierunku ewolucji była uchwała loży "les Philadelphes" z 7 XI 1866 r., o zastąpieniu tradyeyjnego nagłówka "Na chwałę Wielkiego Budowniczego Świata" nowym "W imię Rozumu i Brater- stwa Pow- szechnego". Na niektórych zaproszeniach i drukach widniało hasło: "Wolnomularstwo i demokracja są synonimami". Do lóż nowego obrządku należeli przywódcy polityczni i literaccy z okresu II Republiki oraz niemal wszysey działacze londyńskiej Komuny Rewolucyjnej. Ich członkami byli np. blankiści Jean Baptiste Rouge, dr Simon Bernard (pomagał Orsiniemu przy sporządzaniu ręcznego granatu rzueonego przczeń 14 I 1858 r. na Napoleona III), Victor Le Lubez i inni. W 25 L. Hass, Ambicje, rachuby czeczywistośE. Wolnomularstwo w Europie 26 L. Hass, Ambicje..., dz. eyt. s.110 -146. Por. Tenże, Rosyjskie wolnomularstwo lat 1906 Środkowo-Wschodniej 1905 -1928, Warszawa 1984 s. 59 - 74. Por. Tenże, Nowoczesne - 191R. Fragment z dziejów liberalizmu w Rosji, Studia z dziejów ZSRR i Europy wolno- mularstwo rosyjskie i okultyzm Argumenty R.1982 nr 10 -1Z 14,16 22, 24 (7 Środkowej T. VIII R.1971, s.127 -178. odcinków)ů Tenże, The Russian Masonić Movement in the Yeas 1906 - 1918, Acta 27 L. Hass Źasady v godzinie próby. Wolnomularstwo w Europie Ścodkow - Wschodniej Poloniae Historica, z. 48, R.1983, s. 95 -131. 1929 -1941, Warszawa 1987, s. 304. 66 67 loz Ja Ra G nte,5 ją ioi rucl wzr. Fra' Wi1 ła op, enerla pleb Dele9!I Woln nie nie a i roz iencjqi opinioi, stnierny Wscho lecz ł '' krajacy stało s 2 b Na s' rewoll n u cołl I 68 jednym z bankietów loży wziął udział Victor Hugo, Garibaldi był jej człon- kiem honorowym, korespondowano m.in. z Mazzinim. W lożach tych trakto- wano zasady wolnomularskie jako moralne i ideologiczne uzasadnienie dla postaw rewolucyjnych. Wielka Loża Anglii w sierpniu 1859 r. odmówiła radykalnym lożom obrządku Memphis prawa do posiadania placówek wol- nomularskich i konsekwentnie zabroniła swoim ezłonkom utrzymywania z nimi stosunku. Traktowała je jako tajne stowarzyszenie z rewolucyjnymi celami. Z członkami tego odłamu wolnomularstwa spotykali się przedstawiciele londyńskiej, lewicowej emigracji polskiej, m.in. Ludwik Bulewski i Józef ćvierczakiewicz. Do owych lóż wstępowali także pojedynezy Polacy, np. mjr Jan Kostecki, który przyjaźnił się z Marksem; Władysław Chotomski, płk powstańezy oraz kompozytor Emil Tadeusz Wróblewski. Wszyscy trzej spo- tykali się ze swoimi braćmi z lóż memfiskich również na terenie politycznym - w Radzie Generalnej I Międzynarodówki i jej komórkach organizacyjnych. W 1878 r. doszło do uchwalenia przez Wielką Lożę Anglii dec,yzji o niedopuszczaniu do posiedzeń jej plaeówek wolnomularzy, którzy nie uzna- ją istnienie Wielkiego Budowniczego Świata. Nastąpił tym samym rozłam w ruchu wolnomularskim. W latach 1879 -1889 liczba warsztatów Wielkiego Wschodu we Franeji wzrosła z 248 do 322. Wzrosło także znaczenie polityczne masonerii we Francji. Rada Zakonu 23 V 1888 r. powzięłą uchwałę, na którą w budynku Wielkiego Wschodu czekało wielu deputowanych i senatorów. Przypomina- ła ona adeptom "sztuki królewskiej" o obowiązku pozostawania "wiernymi i energicznymi obroficami republiki, zdecydowanymi przeciwnikami polityki plebiscytarnej i cezarystycznej, która dziś zagraża prawdziwej demokracji". Delegat Wielkiego Wschodu na Powszechnej Konfereneji Wolnomularskiej w Antwerpii (21- 29 IV 1894) włączył w imię dobra powszechnego "do ideału wolnomularskiego, ideał ustroju państwowego, na rzecz realizacji którego nieprzerwanie prowadzimy w kraju naszym propagandę". Wskazał też, że "nie oddzielamy więeej idei wolnomularskiej od dzieła rewolucji francuskiej i rozważnego pierwszeństwa dla republikanskiej formy ustrojowej". Obed- iencja ta stanęła ponadto na stanowisku konieczności wywierania nacisku na opinię społeczną, a przez nią na działalność rządu, co służyć miało urzeczywi- stnieniu wolnomularstwa powszechnego. Tym samym masoneria Wielkiego Wschodu występowała nie tylko jako kontynuator idei rewolucji francuskiej, leez głosiła ponadto niezbędność i nieuchronność powtórzenia jej w innych krajach Europy i świata. Powtórzenie rewolucji francuskiej w innych krajach stało się jasnym dla całej masonerii świata celem Wielkiego Wschodu. Na kongresie wolnomularskim, odbywającym się w Paryżu w stulecie rewolucji francuskiej, czołowy działacz Wielkiego Wschodu Gustave Fran- colin powiedział: "Nastanie dzień, kiedy u narodów, które nie zaznały ani 68 wieku XVIII, ani roku 1789, runą monarchie i religie. Dzień ten jest nieda- leki. To jest dzień, którego oczekujemy". Wielki Wschód przyjmował więć na siebie przywództwo lewicowego odłamu ruchu na całym świecie. Utopijny socjalizm stał się widoczną formą ideologii Wielkiego Wschodu. Prawie wszyscy wojujący socjaliści z XIX wieku należeli do tajnych stowarzyszeń wolnomularskich. W wieku XX było podobnie. W okresie terroru Beli Kuhna na Węgrzech sogjaliści deklarowali otwarcie, że religia masonów będzie religią socjalistów. Gdy papież Leon XIII w 1884 r. ogłosił encyklikę na temat masonerii: "Humanum genus", jako powody potępienia wolnomularstwa podawał m.in. niszczenie moralności towarzysŹce politycznemu działaniu masonerii oraz torowanie drogi komunizmowi. W Rosji pierwsze kontakty z przedstawicielami konsekwentnej lewicy robotniczej (Iwanem Skworcowem-Stiepanowem i Grigorijem Pietro- wskim) masoneria Wielkiego Wschodu nawiązała na początku 1914 r. Ode- grała także ogromną rolę w przygotowaniu i przeprowadzeniu rewolucji lutowej, przejmująć główne jej zdobycze.30 Według wielu badaczy rewolucji bolszewickiej w Rosji, jej prototypem, niejako "próbą generalną" była rewo- lucja francuska. Podkrelają oni m.in. fakt, że "etap burżuazyjny" rozwoju społecznego Rosji rozpoczyna się po 1812 r., po powrocie wojsk rosyjskich z Franeji, dokąd doszły w pościgu za rozbitą armią Napoleona. Przebywając wiele miesięcy we Franeji, znaczna grupa ofieerów uległa wpływom ideologii rewolucji francuskiej, a głównie ideologii rewolucyjnej Babeufa, którą w owym czasie głosił Buonarrotti. Z tej grupy oficerów wywodził się później m.in. ruch dekabrystów. Od 1812 r. nastała w Rosji swoista moda na przynależenie oficerów do tajnych stowarzyszeń powiązanych z masonerią, a więć ideologicznie wrogich monarchu, republikańskich i demokratycznych, a przede wszystkim wrogich religii. W tym fakcie upatruje się także źródło zdrady cara przez wosko i poparcie zamachu i rządu Kierenskiego, a później Lenina i Trockiego. 28 Conference Maconnique International de Centenaire 1789 -1889, Paris 1889 s.147. Por. R. Gładkowski, Non seiviam, wyd. 966, Toronto 1987, s. 44 - 45; A. Starodworski, Bolszewizm i masoneria, Warszawa 1927. 29 A. de Lassus, Masoneria - intrygująca tajemniczośE, wyd. Ruch na Rzecz Rodziny i Szkoty, bmw i r., s. 97. 30 L. Hass, Ambicje..., dz. eyt., s. 67,144 -148. Por. Tenże Wolnomalarstwo w Europie Środkowo-Wschodniej po pieiwszej wojnie światowej, Studia z dziejbw ZSRR i Europy Środkowej, T. IV R.1968, s. 95 -130. 31 M. Poradowski, Wyzwolenie... dz. cyt., s.179 przypis 18- Tenże, Dziedzictwo rewolucji francuskiej, dz. cyt., s.147 -190; I. O. Grabowski, Masoneria, Warszawa, brw. s. 52 - 53; W. Uszkujnik, Paradoksy historu wyd. Polityczne wychowanie, Nowy Jork 1982 s. 3 6. Nić na ten temat nie mbwią źrbdła radzieckie, por. np. J. Wasilijew, Dlaczego zwyciężyła partia bolszewikbw. Moskwa 1987. 69 Obecnie znanych jest już szereg dowodów świadezących o tym, że rewo- lucja bolszewicka była przeprowadzona przy dużym udziale rządu niemiec- kiego, wówezas pozostającego pod silnymi wpływami masonerii. Bogaty materiał dokumentacyjny dostał się do rąk angielskich pod konieć drugiej wojny światowej. Wojska angielskie na Wilhelmstrasse w Berlinie, w siedzi- bie niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych zdobyły bogate archi- wa. Plonem studibw nad nimi jest szereg publikacji. Lenin aż do kwietnia 1917 r. nie myślał o możliwości przeprowadzenia rewolucji w Rosji i oddawał się praey nad jej zorganizowaniem w...Szwajca- rii. Podobnie myślała jego grupa "zawodowych rewolucjonistów". Dopiero wynagrodzenie proponowane przez Niemców zmieniło ich opinię. Niemcy zdawali sobie sprawę, że nie potrafią dłużej prowadzić wojny na dwa fronty, stąd ich troska o zlikwidowanie frontu wschodniego. Temu celowi miała służvć rewolucja i stworzenie wewnętrznego zamętu w Rosji. Pośrednikami między rządem niemieckim a grupą "zawodowych rewolucjonistów" był Par- vus (Izaak Lazarevicz, Geiphand, Helphand), który był bliskim współpra- cowni3iem Trockiego i troekistów, którzy przeprowadzili rewolucję w Rosji. W 1917 r. Lenin, jadąć ze Szwajcarii - w zaplombowanym wagonie - do Rosji, miałw Darmsztadzie godzinną wizytę kanelerza Betmana - Hollwega. W tym samym czasie Trocki wypłynął okrętem z Nowego Jorku. Marynarka angielska zatrzymała okręt w Halifax, ale na rozkaz prezydenta Wilsona wypuściła go w dalszą podróż przez Szwecję.34 Lord Churchill, przemawiająć w Izbie Ustawodawczej Anglii w dniu 5 XI 1919 r., w następujących słowach opisał niemiecki plan wzbudzenia rewolu- eji w Rosji: "Lenin został wysłany do Rosji przez Niemców w taki sam sposób, jak się wysyła fiolkę z bakteriami tyfusu lub cholery, aby wlać jej zawartość do źródła zaopatrującego wielkie miasto. I zrobiono to niesłychanie trafnie. Zaledwie przyby,ł, zaczął czynić znaki palcem tu i tam, do ciemnych typów w Nowym Jorku, Glasgow i w Bernie i w innych krajach i złącył duchy strasznej sekty, sekty najogromniejszej w świecie, której był wysokim kapłanem i wodzem. Z tymi duchami wokół siebie wziął się do pracy z diabelskim mistrzo- stwem, aby rozbić na strzępy całą podstawową strukturę państwa rosyjskiego. Rosja została rzueona na ziemię. Rosja musiała temu ulec."35 32 A. Moorchead, The origins of Russian Revolution, London 1951; G. Katkov, German l~oreign OEEice documents of financial support to the bolsheviks in 1917, London 195fi; Z. A. B. Zeman, Germany and the revolution in Russia 1915 - 1918, London 1958: W. Hahlweg, Lenins ruckkchr nach Russland, Leden 1957; Possony, Lenin, una biografia, Barcelona 1470' R. Gaucher, Lenine et 1'or allemand, Paris 1971; A. Solzenicyn, Lenine a Zurich, Paris 1975. 33 M. Poradowski, Wyzwolenie..., dz. cyt., s. 27 - 3ll, prypis 23. 34 I. O. Grabowski, dz. cyt., s. 52 - 55. 33. 34. 35 J. M. Caro Rodriguez, Wolnomularstwo i jego tajemnice, bmw,1992, s.110, por.109-11. W 1919 r. wywiad amerykański uzyskał dane o udziale wielkiej finansjery światowej w przewrocie bolszewickim. Dostarczona w 1920 r. rządowi fran- cuskiemu i innym koalicjantom specjalna nota zawierała m.in. następujące stwierdzenia: "I. W lutym 1916 r. dowiedziano się pierwszy raz, że w Rosji podżega się do rewolucji. Odkryto, że następujące osoby i domy bankowe były zaangażo- wane w tym dziele zniszczenia: 1. Jakub Schiff; 2. Kuhn, Loeb et Comp. - dyrektor; Jakub Schiff, Feliks Warburg, Otto Kahn, Mortimer Schiff, Serome H. Hanauer; 3. Guggenheim; 4. Maks Breitung. Nie ma więcwątpliwości, że rewolucja rosyjska, która wybuchła w rok po uzyskaniu tej informacji, była propagowana i przvgotowywana przez wpły, wybitnie iydowskie. Istotnie, Jakub Schiffw kwietniu 1917 r. złożył oświadcze- nie publiczne, że rewolucja powiodła się dzięki jego finansowemu poparciu. II. W kwietniu 1917 r. Jakub Schiff począł zaopatrywać Trockiego, aby zrobił w Rosji rewolucję społeczną; nowojorska gazeta "Forward", pismo codzienne bolszewickie, dała również składkę na ten sam cel. Ze Sztokholmu Żyd Maks Warburg zaopatrywał również Trockiego i towarzyszy; byli oni także zaopatrywani przez syndykat westfalsko-reński, znaczne przedsiębiorstwo żydowskie, oraz przez innego Żyda Olefa Asch- berga z Nye Banken w Sztokholmie, którego eórka wyszła za Trockiego. W ten sposób nawiązane zostały stosunki między multimilionerami żydowski- mi, a żydowskimi proletariuszami." Opróez wyżej wymienionych domów bankowych dokument wspomina również o wspareiu finansjery z Londynu, Nowego Jorku, Frankfurtu nad Menem, Paryża i Tokio.36 Ponieważ w masoneru rosyjskiej dominowała "liberalna burżuazja", tuż po rewolucji październikowej wolnomularze znaleźli się, poza nielicznymi wyjątkami, w obozie "białych", co przesądziło o losie organizacji w nowej, rewolucyjnej Rosji.37 Po zwycięstwie rewolueji październikowej problem stosunku ruchu ko- munistyeznego do wolnomularstwa został podjęty bardzo ostro. Na terenie Rosji Sowieckiej loże masońskie, jako organizacje burżuazyjne, zostały za- kazane już na początku 1918 r. wraz z "innymi organizacjami burżuazyjny- mi". Jednak życie wolnomularskie nie wygasło od razu. Niektórzy masoni myśleli o kontynuowaniu działalności organizacyjnej. A. Więckowski, po powrocie do Polski, założył w Warszawie, w drugiej połowie 1918 r., lożę 36 Dokument ten cytuje: A. Nieczwotodow L'Empereur Nicolaos II et le.s juifs s. 72. Za: H. Rolicki, Zmietzch Izraela, Warszawa 1932 s. 385 - 387. Por. I. O. Grabowski, dz. cyt., s. 56-57. 37 L. Hass, Zasady..., dz. cyt., s. 305 - 306. 36. 70 71 związaną z dogorywającym ośrodkiem rosyjskim. Latem 1918 r., w Piotro- gradzie, czynne było kółko wolnomularskie złożone z resztek dawnych lóż zachowawezych. Przewodniczył w nim gen. w stanie spoczynku - N. Biekle- miszew, jednym zaś z członków był A. Wierietiennikow, były radny miejski i urzędnik Towarzystwa Kredytowego.16 VI 1918 r. powstało w Piotrogradzie Towarzystwo Przyjaciół Wolnomularstwa, które liczyło 42 osoby - adeptów lożowych bądź sympatyków. Przewodnicząeym Towarzystwa został Julius Gchrmann, urzędnik niemieckiego Ministerstwa Spraw 7agranicznych, któ- ry przybył do Piotrogradu po traktacie brzeskim c,elem założenia konsulatu generalnego (był też sekretarzem tego konsulatu). Sekretarzem Towarzy- stwa został Ernst v. Bchrens, były asesor rosyjskiego MSZ. Dziewięciu wol- nomular. wywodzących się z Towarzystwa już 24 VI 1918 r. założyło kółko wolnomularskie, które poddało się pod zwierzchnictwo loży "Am Berge der Schonheit" obedieneji "Trzech GłcSw" w Schoneberg pod Berlinem, której członkicm był Gchrmann. Wielu Rosjan, przeciwników rewolucji proletariackiej, zaczęło się zgła- szać do inicjacji w Paryżu. W kilkanaście zaledwie dni po rewolucji zgłosił się do "Fraternite des Peuples" historyk literatury J. Aniczkow, który przedsta- wiał się jako "pułkownik armii rosyjskiej". Przyjęto nadto: zastępcę paryskie- go konsula rosyjskiego, zapalonego okultystę - Leontija Kandaurowa; Maksimiliana v. Mecka - praeownika carskiego MSZ i okultystę; Arkadiego Kostina - emerytowanego radcę stanu oraz Siergieja Wojnę - Panczenko- generała artylerii, a także księcia Piotra Kuguszewa - sekretarza kcinsulatu rosyjskiego. Powoli kształtował się więć w Paryżu zalążek emigracyjnego wolnomularstwa rosyjskiego. Sprawą stosunku komunistów do masonerii zajął się Kongres Między- narodówki Komunistycznej w 1922 r. Problem ten był wówezas bardzo aktualny, gdyż wielu komunistów francuskich należało wtedy do lóż wolno- mularskich. Kongres Międzynarodówki powziął 2 XII 1922 r. uchwałę, która uznała ideologię wolnomularską, wrogą ideologii rewolucyjnego proletaria- tu oraz stwierdziła kategorycznie niedopuszczalność równoczesnej przyna- leżności do masonerii i partii komunistycznej. Zobowiązywano nawet członków stowarzyszeń wolnomularskich do zerwania z masonerią i złożenia odpowiednich owiadczeń w prasie partyjnej. Zatajenie przynależności do masonerii traktowano odtąd jako chęć penetrowania szeregów partyjnych przez wroga klasowego.39 Masoneria bardzo ostrożne podeszła do nowego państwa komunisty- cznego i zagadnienia ruchu robotniczego w świecie. We wrześniu 1919 r. doroczny konwent Wielkiego Wschodu zobowiązał loże do studiowania 38 L. Hass, Ambicje..., dz. cyt., s.146 -149. 39 J. Kossecki, Tajemnice mafii politycznych, wyd. Szumacher, Kielce 1991, s. 73. konstytucji RFSRR, gdyż, jak wyjaśniał okólnik z 21 XII 1919 r. - "wolnomu- larstwo powinno zbadać w sposób Sciśle bezstronny historię proletariackiej rewolucji rosyjskiej, doktryny i metody zastosowane przez Republikę Rad, akty ofiejalne rządu bolszewickiego i osiągnięte przczeń wyniki (...) powinno porównać doktryny i praktyki bolszewickie z własnym ideałem i zasadami Rewolucji Francuskiej, sformułowanymi w Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela z 1789 i 1793 r." Realizująć postulaty owego okólnika Rada Zakonu, poprosiła na swoje posiedzenie 21 IV 1920 r. Kiereńskiego i zadała mu pytania na temat przy- ezyn wybuchu i przebiegu rosyjskiej rewolucji. Kiereński wykorzystał te rozmowy dla zasugerowania państwom Ententy, by zaprzestały blokady Ro- sji Sowieckiej i nawiązały z nią stosunki gospodarcze. Wynikiem tych i innych rozmów oraz na podstawie praktyki funkejonowania państwa komu- nistycznego, już jesienią 1920 roku czołówka francuskiej masonerii odrzuci- ła system rządów nieparlamentarnych, niezależnie od ich treei i funkcji klasowych oraz wystąpiła przeciw dyktaturze w ogóle. Wynikiem nauki płynąeej z doświadczeń rewolucji bolszewickiej było m.in. zwróeenie przez masonerię większej uwagi na rolę robotników w życiu społecznym. W latach dwudziestych, na konwentach masonerii europejskiej, wielokrotnie ponawiano postulat więk.szego zwrócenia uwagi na środowiska robotnicze. Konwent Wielkiego Wschodu w 1923 r. stwierdza: "Znamy od dawna uprzedzenia, oczywiście niesłuszne, ale rzeczywiste, robotników fizy- cznych najbardziej oświeconych i powiadomionych, wobeć naszych Lóż. Wierzli oni i wierzą jeszcze w konserwatyzm społeczny naszej Instytucji. Uważają, że Masonii opornie, jeśli nie wrogo, odnoszą się do zamierzeń syndykalistycznych i zawodowych. Oni nie dopuszczają, zwłaszcza ci nieprze- jednani, myśli o braterstwie z elementami burżuazyjnymi, które chcą, ich zdaniem, ich oszukać" (s. 393 - 394). Konwent z 1926 r. sformułował swoje oceny jeszcze dramatyczniej: "Na- sza klasa średnia jest zmęczona, zmniejszyła się jej żywotność i zapał. Odro- dzić się tylko może przez dopływ z zewnątrz. My wciąż jeszcze w stopniu zbyt dużym mamy na nią zwrócone oezy. Trzeba się zwrócić raczej do środowisk proletariackich. Młodzi ajenci, kierujący zakładami przemysłowymi, perso- nel nauczycielski redni czy niższy, pracownicy wielkich firm, robotnicy wykwalifikowani, o minimalnej, ale rzeezywistej przecie kulturze, oto ci, elitę których należałoby do nas przyciągnąć. Otrzymaliby w Świątyniach to, czego im brak w zakresie społecznym i umysłowym: poglądy ogólne, podsta- wę filozoficzną do poparcia swoich żądań korporacyjnych. Przestaliby być członkami jednej grupy, a staliby się w swoim środowisku apostołami po- wszechności ludzkiej" (210). 40 L. Hass, Ambicje..., dz. cvt., s.170. 72 73 W 1931 r. Konwent zaś zwrócił się z apelem do swoich lóż: "Zwróćmy uwagę w stronę robotników miejskich, skutych prawem spiżowym, w swej egzysteneji dręczonych wciąż zbyt wysoką ceną przedmiotów pierwszej po- trzeby. ZwróEmy się do proletariatu wiejskiego, zgiiego przy ciężkich pra- each na ziemi, wynagradzanego zbyt nisko" (s.106). Obietnica masoneru nie była nowa. Biuletyn Wielkiej Loży Francji z października 1922 r. zapowiadał: "Międzynarodowa rewolucja będzie przy- szłym dziełem masoneru" (s. 236). Brat Uhry, poseł do parlamentu francu- skiego z departamentu Oise, mason 33 stopnia, na konwencie Wielkiego Wschodu w 1928 r. mówił: "Bracia moi, jesteście elitą republiki... Nie powin- niście żądać sukcesów chwilowych, dzieło wasze bowiem winno trwać nie- zmiennie i zawsze".42 W Europie międzywojennej nadal wielu masonów odnajdywało swoją drogę polityczną w partiach socjalistycznych. Program ekonomiczny maso- nerii był zbieżny z programem ekonomicznym partii komunistycznych i opierał się na zasadach socjalizacji, monopolizacji oraz na zu3pełnym upań- stwowieniu przemysłu, handlu i całego życia gospodarczego. Nastąpiło także wyraźne unormowanie stosunków między komunistami a masonami. W 1923 r. komunistyczna "Kultura Robotnicza" pisała: "W czasach urabiania się burżuazyjnego poglądu na świat, w czasach walk ideo- logicznych i politycznych między wybijającą się burżuazją a szlachtą feudal- ną, loże masońskie były kuźnicą nowych poglądów, szkołą nowych ludzi, ogniskiem nowych myśli i dzięki temu wszystkiemu niejednokrotnie instan- cją decydującą w wielu sprawach znaczenia ogólnospołecznego".44 Już w 1923 r. mason, senator Saturnin Osiński wyjechał do Moskwy, pod pretekstem zwiedzenia wystawy rolniczej. Był to prawdopodobie pierwszy przypadek legalnego wyjazdu z Polski w odwiedziny do ZSRR. Osiński przy okazji tej wizyty przeprowadził rozmowy z niektórymi polskimi działaczami komunistycznymi, przebywającymi na emigracji w Moskwie, m. in. z Witol- dem Tomorowiczem. Po powroeie do kraju dzielił się w prasie polskiej wrażeniami z tej wyprawy. Inny mason, August Zaleski, minister spraw zagranieznych, w swym pierwszym expose oraz w dniu 22 VII 1926 r. na posiedzeniu Komisji Senatu do spraw wojskowych i zagranicznych, sprec,yzował polski punkt widzenia na ewentualny traktat polsko-radziecki o nieagresji. W okresie sprawowania przez niego funkeji ministra spraw zagranicznych, w dniu 25 VII 1932 r., podpisany został z ZSRR pakt o nieagresji. Dały więć o sobie znać nastawie- nia prosowieckie pośród wolnomularzy. W 1928 r. brat lożowy Aleksander 41 A.G. Michel, Pafistwo w okowach Masonerii, tł. K. M. Morawski, Katowice 1937, s.149-153. 42 Verax, Masoneria czemjest, a czem niejest, wyd. św. Wojciecha, Poznań 1935, s.100-101. 43 M. Skrudlik, Masoneria w Polsce, Katowice 1935, s.17. 44 Kultura Robotnicza, nr 13, z dnia 7 iv 1923, S. 386. Prystor zabiegał o ułaskawienie innego brata - Taraszkiewicza, skazanego na a` 12 lat więzienia za działalność rewolucyjną. Skazany ponownie w 1932 r. został w następnym roku, w ramach wymiany więźniów, wysłany do ZSRR gdzie praeował w moskiewskim Międzynarodowym Instytucie Rolnictwa. W 1937 r. mason i komunista Taraszkiewicz został niesłusznie oskarżony i skazany przez władze radzieckie. Zrchabilitowano go po XX zjeździe KPZR.45 Masonem i socjalistą był Andrzej Strug (1871-1937). Był on wysoko postawionym wolnomularzem 33 stopnia wtajemniczenia, mistrzem Wiel- kiej Loży Narodowej Polski w latach 1922 -1923, a jednocześnie wicemini- strem propagandy w pierwszym Tymezasowym Rządzie Ludowym niepodległej Polski,współzałożycielem Towarzystwa Uniwersytetów Robot- niczych i od 1924 r. prczesem Zarządu Związku Zawodowego Literatów Polskich.6 Masoneria europejska z wielkim niepokojem obserwowała proces prze- jęcia władzy w Niemczech przez faszystów. Jeszcze wiosną 1933 r., gdy inne środowiska lekeeważyły objęcie władzy w Niemczech przez Hitlera, w lożach masońskich Paryża rozlegały się pierwsze sygnały ostrzegawcze. Np. loża "Esperance" obrządku mieszanego zorganizowała 3 maja zebranie otwarte na którym jeden z masonów, będąey również parlamentarzystą, wygłosił referat: "Terror hitlerowski i zaraza faszyzmu". Na konwencie Wielkiego Wschodu 18 - 23 IX 1933 r. dominowała troska o przeciwstawienie się faszyzmowi. W przemówieniu otwierającym obrady przewodniczący Rady Zakonu A. Groussier podkreślił, że "jeśli dyktatury zdołały zatriumfować, to dlatego, że zwolennicy wolności są podzieleni".47 Już wcześniej, bo w 1925 r. w poufnym okólniku Rady Federalnej Wiel- kiej Loży Franeji, zwraeano uwagę, że naturaln4ś sojusznikiem masonerii w walce z faszyzmem może i powinna być lewica. W powojennym politycznym układzie świata masoneria także znalazła sobie właściwe miejsce. To jej m.in. przypisuje się wpłvw na podjęcie przez Stany Zjednoezone i Wielką Brytanię deeyzji, i to bez żadnych zastrzeżeń moralnych, o przyznaniu Związkowi Radzieckiemu absolutnie równorzęd- nego głosu w sprawach przyszłej reorganizacji powojennego świata. Niektórzy badacze twierdzą, że masoneria brała też udziałw szpiegostwie na rzecz Kraju Rad, była niejednokrotnie narzędziem w rękach KGB do 45 46 47 48 49 L. Chajn, Polskie wolnomularstwo 1920 -1938, Warszawa 1984, s. 8,149. H. Michalski, Mason rewolucjonista. Andrzej Strug (Tadeusz Gałecki) 1871-1937, Ais Regia, nr 1 (2), R. II:1993, s. 49-61. Por. L. Hass, Masoneria polska..., dz. eyt., s. 305-306.. L. Hass, Zasady..., dz. cyt., s.123 -124. J. Marques - Riviere, Podwbjne oblicze wolnomularstwa, wyd. Drukarnia Katolicka, Katowice 1938, s.116 -117. Por. P. Virion, Czyjuż wnet rząd światowy, anty- i super Kościbł?, Parvż 1967, s. 56 - 62. 74 75 penetracji najbardziej wrażliwych obszarów władzy w różnh krajach świata oraz w masowej propagandzie idei komunizmu w świecie. Trudno jest jednak określie stopień prawdziwości tych oskarżeń. Najważ- niejsze dokumenty masonerii są bowiem utajnione. Sami masoni polscy twierdzą, że na początku komunistycznych rządóww Polsce, zwróeił się do nich B, Bierut, głowa pafistwa, przewodniczący KRN, który stwierdził, że nić nie stoi na przeszkodzie, aby została w Polsce reakty- wowana loża masońska. Miało się to odbyć w ramach przywracania porząd- ków demokratycznych i na wzór masonów Rumunii, Węgier i Czechosłowacji, gdzie miejscowi masoni przygotowywali swoje "przebudze- nie". Odpowiedź przedwojennych przywódców masoneru polskiej była jed- nak odmowna. Stempowski poinformował w czerwcu 1947 r. jednego z szefów wolnomularstwa USA, że "masoneria polska podzieliła los sąsied- nich (...) i wyginęła - przestała istnicć". Reaktywowanie polskiej lożyw kraju w 1961 r., miało charakter konspiracyjny. 51 Masoneria nigdy nie potępiła komunizmu w samej jego istocie. Okrzyk protestu wobeć władz komunistycznych Rosji Sowieckiej, czy Polski czasu stanu wojennego, dotyczył zasadniczo metod działania tychże władz. Przez cały okres historu ruchu socjalistycznego i komunistyeznego, wielu działaczy społecznych tych orientacji politycznych, znajdowało schronienie i poparcie w lożach różnych obedieneji. Mistrz Wielkiej Loży Wielkiego Wschodu Franeji w latach 1979 -1981 oraz 1984 -1987, Roger Leray, w wywiadzie udzielonym w 1989 r. na pytanie: "Czy można być masonem i komunistą zarazem?" odpowiedział: "Tak, są masoni komuniści. Niezbyt liczni.(...) By- wali masoni - komuniśei nawet w latach 1920 -1945, kiedy Moskwa na wzór Rzymu, rzuciła swoją ekskomunikę".52 50 B. Smith, Drugie ostrzeżenie, tł. J. Maniewski, Canley-Vale, Australia, bny, s. 103; W Moskwie istnieją dokumenty kompromitujące Zachód. Z Pierre de Villemarest rozmawia A. Krajewski, Spotkania, nr 52 - 53 (103 -104), 24 XII 1992 - 6 I 1993, s. 48 - 49; J. Wala, Grabaize Polski, cz. II. Polityka w ""Polityce", Warszawa 1983, s.112 -115,158 -161; Bez autora, Judeopolonia 1944 -1981. Nieznane karty historu, Krakbw 1982, s. 42 - 47,110 - 129; Bez autora, Kościbł katolicki a masoneria, cz. I. Wybór z dokumentów kościelnych, Instytut Dokemntacyjno - Wydawniczy Polska Myśl Narodowa, Warszawa 1983, s.1- I5. 51 L. Hass. Masoneria polska..., dz. cyt., s.113 -114. Wobeć tezy o nieistnieniu masoneru w Polsee w latach powojennych, co najmniej dziwnym wydaje się fakt, że "w 1953 r. pymas Stefan Wyszyński złożył sekretanowi Kć PZPR Franciszkowi Mazurowi propozycję wspólnego zwalezania - pr Lez Kościót i partię - ruchu symbolicznej kielni w Polsce". Patrz: L. Hass, Masoneria polska..., dz. cyt., .s.114. Pamiętać zaś tr Leba, że w dniach 21- 26 I 1953 r. miał miejsce proces Kurii Krakowskiej, a od stycznia 1951 r. w więzieniu komunistycznym przebywał biskup ordynariusz kielecki Czesław Kaczmarek i "propozycja" Piymasa wydaje się, w takiej sytuacji, mało prawdopodobna. 52 Wyznania Wielkiego Mistrza. Rozmowa z R. Leray, Brulion, nr 13, Kraków 1990, s. 217. Por. Jan Winezakiewicz, Polska loża "Kopernik" w Paryżu, Ars Regia, nr 1 (2), R.11:1993, s. 94 - 95. 76 W POLSCE, na początku XX wieku, masoni reprczentowali szeroki wachlarz partyjny: od działaczy prawicowo-liberalnej Polskiej Partii Postę- powej (Popowski, Życki), burżuazyjnych radykałów z Radykałów Narodo- wych (Patek), po sympatyków i członków PPS Frakeji Rewolucyjnej (Piwowar) i kilku związanych z PPS Lewicą (Hampel), w tym jednego jej funkcjonariusza (Zagrobski). Podobnie zróżnicowani politycznie byli maso- ni w Polsce niepodległej. Wchodzili oni53 skład różnych partu i często zajmowali w nich kierownicze stanowiska. Masoneria polska odegrała bardzo ważną rolę polityczną w Polsce mię- dzywojennej, np. popierająć i współdziałająć z Józefem Piłsudskim w doko- naniu tzw. "przewrotu majowego" w 1926 r.54 Jeden z trzech prezydentów okresu miedzywojennego był wolnomularzem (G. Narutowicz), sporód 31 gabinetów tego okresu na czele 16 stali ludzie w różnych okresach swego ivcia związani z wolnomularstwem, podobnie jak 200 ministrów na 511 zasiadających w tych rządach. W latach 1926 - 1939 na 9 premierów tego okresu, aż 7 było masonami (Bartel, Świtalski, Prystor, Jędrzejewicz, Kożlo- wski, Zyndram - Kościałkowski). Andrzej Strug, przywódca masonerii pol- skiej po 1920 r. stwierdził, że do 1929 r. w każdym rządzie polskim było co najmniej dwóch ministrów wolnomularzy, a w każdym ministerstwie co najmniej jeden dyrektor departamentu był masonem. PrzeŚScały okres mię- dzywojenny do polskich lóż należało około 520 - 540 osób. W STANACH ZJEDNOCZONYCH AMERYKI PÓŁNOCNEJ maso- neria brała udział zarówno w emancypacji całego kontynentu, jak i w licznych buntach i rewolucjach destabilizujących życie państwowe. Stany Zjednoczo- ne są, obok Anglii, uprzywilejowanym przez wolnomularstwo krajem. Ma- soneria korzysta tam ze swobody i z dużej jawności. Wielka I,oża Anglii mianowała w 1733 r. brata Price wielkim mistrzem prowincjonalnym w Bostonie. Tę samą władzę otrzymał5ułkownik J. Young w r. 1757 dla obszaru kolonii w Ameryce i Indiach. Masoni byli głównymi twórcami potężnego państwa amerykańskiego. Do czasów współczesnych w USA jest najliczniejsza na świecie grupa masonów i wynosi ponad 3 mln członków. Niektóre loże i stowarzyszenia masońskie mają szczególnie siłny wpływ na życie tego kraju. 53 L. Hass Ambicje rachuby neczywistość. Wolnomularstwo w Europie Środkowo-Wscho- dniej 1905 -1928 Warszawa 1984, s. 85 - 87 115 -117, 234 - 236. 54 L. Chajn Polskiewolnomularstwo 1920 -1938, Warszawa 1984 s. 403 - 430' T. Katelbach, Loże, 7eszyty historyczne, z. 3 Patyż 1963, s.199 - 204; J. Kossecki, Tajemnice mafu politycznych, wyd. Szumacher Kielce 1991, s.164 - 236. 55 B. Kiernicki, Masoneria, Materiały Wydziału Szkolenia Politycznego Zanądu Głównego ZChN, z.16, Warszawa 1993, s. 8 -10; R. Ratajski, Jak to jest z tą masonerią, Gazeta Polska, IS IX 1993, s. 8 - 9. 56 P. Larousse, dz.cyt., s. 767. 77 Przykładem może być tajna organizacja "Zakon" (The Order), założona w 1833 r. na uniwersytecie w Yale przez gen. W. H. Russella i Alphonso Tafta - ojca 27-go prezydenta USA, Williama H. Tafta. "Zakon" jest organi- zacją szczególnie utajnioną, członkowie są wyselekcjonowani spośrod absol- wentów uniwersytetu w Yale. Każdego roku przyjmowanych jest dokładnie 15 nowych członków. Wśród szczególnie aktywnych członków "Zakonu" znajdują się rodziny Harrimanów, Rockefellerów i Lordów. Do "Zakonu" od 1949 r., należy George Herbert Walker Bush, późniejszy prezydent USA. Podobnie ezłonkiem tej organizacji był, od 1917 r., jego ojciee, Shelton Prescot Bush, który jako partner w spółce bankierskiej Brown Brothers, Harriman Co., był zakonspirowanym finansistą Hitlera. "Zakon" trzyma się wiernie zaleceń Adama Weishaupta (1748 -1830), założyciela Zakonu Illuminatów. A twierdził on, że aby zapanować nad wiatem należy wpierw opanować: - szkolnictwo (modelowanie społeczeństwa); - finanse (kto ma pieniądze, ten dyktuje prawo); - ustawodawstwo (przygotować ogólnoświatowy kodeks prawny i sądow= nictwo); - politykę i gospodarkę (ustalić linię postępowania dla federacji państw); - niektóre działy nauki, a w szczególności: historię (co ludzie powinni wiedzieć i sądzić o wydarzeniach z przeszłośei), psychologię (jak ludzie powinni myśleE) i medycynę (kontrola nad życiem i śmiercią człowie- ka) ; - filanlropię (poprzez nią nastawić ludzi przychylnie do kandydatów na przywódców); - religię ( w co ludzie powinni wierzyć); - środki masowego przekazu (co ludzie mają wiedzieć o aktualnych wydarzeniach na świecie i jak je interpretować).57 Masoneria Stanów Zjednoezonych poparła moralnie i finansowo rewo- lucje i przewroty w Meksyku, Chile, Argentynie i w innych krajach Ameryki. Dziełem masonerii była także tzw. rewolucja na Kubie w 1960 r. Atak Fidela Castro na koszary Moncada przygotowywany był m.in. w loży "Evolucion" (Artemisa, prowincja Pinar del Rio). Masoneria na Kubie działała wówezas jawnie, wielkim mistrzem Wielkiej Loży Kuby był wówczas Juan Jose Tara- jano Gonzales, a wielkim sekretarzem - Eduardo Lopez Bobadilla. Masone- ria posiadała nawet własny uniwersytet o pięeiu wydziałach, gdzie 8 kwietnia 1958 r. rozpoczął się strajk generalny, organizację młodzieżową "Nadzieja Braterstwa" i pismo wojskowe "Verde Olivo", które 29 VIII 1960 r. druko- wało list loży "Colombo" z protestem do ambasady USA. Masonami byli 57 R. Gładkowski, Kandydatom na politykbw, wyd. 966, Toronto 1986, s. 28 - 34, 51. narodowi bohaterzy Kuby: Marti i Maceo, prawie wszysey jej prezydenei, Armando Hart - minister oświaty w rządzie Castro, a także szef służby bezpieczeństwa za Batisty.58 Bardzo żywotną w masoneru ideą, wskazującą jednocześnie na jej ambi- cje i plany, jest myśl o utworzeniu "Stanów Zjednoczonych Świata", o zbudo- waniu uniwersalnego świata i jednego ponadnarodowego społeczeństwa. Jednym z propagatorów idei ogólnoświatowego rządu był Albert Pike (1809 -1891), prawnik, generał konfederatów z wojny domowej, który w 1850 r. przyłączył się do Illuminatów. W latach 1859 -1871, mieszkająć w Arkansas, opracował wojenne plany dla trzech wojen światowych i przynamniej dwóch rewolucji, po których ma zapanować na ziemi "nowy porządek".5 Idea Stanów Zjednoczonych Europy przyszła z Ameryki i od początku trakiowana była jako etap na drodze do utworzenia Stanów Zjednoczonych Świata. Już w 1917 r. w masońskim czasopiśmie "Ameriean Freemason" z czerwca i lipca (s. 304) brat Morcombe pisał: "To nie wielka Mitteleuropa da inspirację i przykład demokratycznej współnoty narodów, Stanów Zjedno- ezonych Świata, Federacji Światowej (...), ona zostanie ustanowiona na szerokiej podstawie woli i sumienia narodów". W 1927 r. Wolna Wszechniea Nauk Społecznych w Paryżu poświęciła federalizmowi serię kursokonferen- cji wygłoszonych przez masona Nitti, byłego prczesa włoskiej Rady Mini- strów, i przez Milukowa, martynistę, działąjącego kiedyś na dworze carskim, byłego ministra spraw żagranicznych Rosji, jednego ze sprawców upadku cara i rewolucji w 1917 r. W sprawozdaniu konwentu Wielkiego Wschodu Francji z 1932 r. czyta- my m.in.: "Czyż nie z łona masonerii wytrysnęła iskra, która spowodowała wyklucie się Ligi Narodów, Międzynarodowego Biura Prac,y i wszystkich instytucji międzynarodowych, co tworzą znojny, ale owocny zarys Stanów Zjednoezonych Europy, a może i Świata?" W dwa lata później ukazał się, inspirowany przez Jules Romains'a, mani- fest zwany "Planem z dnia 9 lipca 1934 r.", który miał być wytycznym dla lóż masońskich. Do głównych punktów tego planu należą: - art. 581. - "Chcemy powstania francuskiego Imperium Synarchicznego jako ośrodka krystalizacyjnego Federacyjnej Unii Europy. - art. 582. - Unia Europejska prędzej czy później powinna się narodzić ze sprawiedliwej równowagi i synarchicznego zjednoczenia dążeń impe- rialnych : francuskich, brytyjskich, romańskich, germańskich i słowiań- skich, działających w obecnej Europie. - art. 586. - Synarchiczne Imperium Franeuskie widzimy odtąd jako 58 W. Giełżyfiski, Loża rewolucji, Wprost, nr 8, 21 II 1993, s. 77 - 78; Por. L. Hass, Sztuka krblewska, Wprost, nr 7,14 II 1993, s. 77 - 78; J. M. Caro Rodriguez, dz.eyt., s.119 -121. 59 R. Gładkowski, Myślącym pod rozwagę, wyd. 966, Toronto 1984, s. 18. Por. K. M. Morawski, W. Moszczyhski, Co tojest masoneria?, Warszawa 1939, s. 39 - 46. 78 79 promotora Paneuroafryki w przyszłej federacyjnej unii wyzwolonych ludów, państw i narodów Europy i Afryki. - art. 588. - Paneuroafryka powinna tworzyć wspaniałe ramy odnowionej i uświetnionej cywilizacji zachodniej". Odczytywane, w kontekście planów masonerii europejskiej, postanowie- nia konferencji w Jałcie, są realizacją dawnego projektu podziału Europy. Utworzenie romańskiej, germańskiej i słowiańskiej konfederacji było proje- ktowane już w 1825 r. Po wojnie rozpoczęła się batalia na rzecz ogólnoświatowego federalizmu. Dnia 26 II 1955 r. odbyła się konferencja rewizji Karty Narodów Zjednoczo- nych. Lord Beveridge powiedział wówezas m.in.: "Koniecznoć zrewidowa- nia Karty (Narodów Zjednoczonych) powinna się wydawać logiezna tym, którzy obecnić zdają sobie sprawę, że pojęcie suwerenności nie tylko jest przebrzmiałe, ale że jest nonsensem i że federalizm jest jedyną istniejącą opeją". W 1958 r. w Wersalu odbyło się posiedzenie Międzynarodowego Stowa- rzyszenia na rzecz Rządu Światowego, w którym uczestniczyli przedstawicie- le 38 państw. 8 września 1958 r. ambasadorzy i parlamentarzyei, reprczentujący swoje państwa, podpisali dokument zwany "Kartą Wersal- ską", której ambicją było zastąpić ONZ. Stwierdzono w niej m.in.: "W histo- ru ludzkości nadszedł etap, kiedy ludy, parlamenty i rządy wiata muszą zadecydować o zlikwidowaniu groźby wojny, która wród tylu innych nie- szczęść przynosi w naszej epoce możliwość całkowitego wygaśnięcia rasy ludzkiej(...). My, parlamentarzyści z wielu krajów (...)podejmujemy zadanie zbudowania trwałego pokoju światowego i całkowitego zniesienia wojny. Uroczyście przyrzekamy, że za pośrednictwem naszych parlamentów i rzą- dów będziemy się starali osiągnąć nasz cel, by móć uchronić mężezyzn, kobiety i dzieci świata przed grożącą im zagładą nuklearną". Sposobem dla realizacji tego celu miało być utworzenie: światowego parlamentu, po- wszechnej władzy wykonawczej, międzynarodowych trybunałów sprawiedli- wości i wiatowych sił porządkowych. Projekt tworzenia ponadnarodowej struktury nazywanej Stanami Zjednoóóonymi Europyjest masońskim proje- ktem socjaldemokratów zachodnich. Jednym z pionierów dzisiejszej Wspólnoty Europejskiej był Józef Retin- ger (1888 -1960), "szara eminencja" rządu Sikorskiego, mason. Działał we Franeji, Anglii, a potem w Meksyku, gdzie był doradcą tamtejszego rządu. Był najbardziej aktywnym organizatorem Bilderbergu (nazwa pochodzi od 60 S. Sopicki, Stany Zjednoczone Europy, Prąd, R. XIV:1926, nr 2, s. 89 - 95; P. Virion, Czy już wnet rząd światowy, anty i super Kościbt?, Paryż 1967, s. 61-127; R. Gładkowski, Adveniat regnum tuum, wyd. 966, Toronto 1990, s. 93; J. Narbutt, Błąd w cachunku sumienia, Ład, nr 24, I1 VII 1993. Por. J. Pajestka, Universalism: The Philosophy of Global Change, World Congress of Univeisalis, Waiszawa, August 15 - Z0, mszp. hotelu w Oosterbeeck w Holandii, gdzie grupa powstała z inicjatywy księcia Bernharda Holenderskiego), który stawiał sobie wyraźnie cele polityczno- ideologiczne. Dotyczyły one m.in. stworzenia "silnej za- chodnioeuropejskiej wspólnoty gospodarczej w ramach szerszej wspólnoty euroatlantyekiej i nowego ładu światowego, opartego z jednej strony na umocnieniu bezpie- czeństwa Europy Zachodniej i powstrzymaniu komunizmu, z drugiej zaś, pokojowej koegzysteneji ze Wschodem na zasadach przenikania się gospo- darek obu systemów". Grupa Bilderberg składa się z dwóch kręgów: stałych członków (około 35 osób) oraz osób zaproszonych na odbywająee się dwa razy w roku spotkania polityków, biznesmenów, dziennikarzy, związkowców itp. Ponieważ spotkania dotyczą najczęściej generalnych kierunków polityki światowej, grupę tę bardzo często utożsamia się z "rządem światowym". W skład tego klubu wchodzą m.in.: David Rockefeller, Henry Kissinger, Gio- vani Agnelli.61 Inną grupą, która nazywana jest "planetarną radą nadzorezą" i "niewi- dzialnym rządem wiatowym" jest Komisja Trójstronna, potocznie zwana Trilaterale. Powstała w 1973 r. z incjatywy i pomysłu Zbigniewa Brzezińskie- go. Jej celem miało być stworzenie struktur konsultacji i porozumienia między Ameryką, Europą i Japonią w związku z istotnymi problemami międzynarodowymi i umacnianiem poczucia wspólnej odpowiedzialności za losy świata. Komisja liczy 320 członków powołanych na zasadzie selektywne- go doboru spośród wybitnych przedstawicieli świata polityki, gospodarki, nauki. W 1976 r., gdy Jimmy Carter wygrał wybory, okazało się, że on i 19 ezłonków jego gabinetu należy do Trilaterale. Od pewnego czasu osobistości zajmujące pierwszoplanowe stanowiska polityczne nie mogą być jej ezłonka- mi. Z tego powodu George Bush podał się do dymisji, gdy został wiceprezy- dentem. Na liście członków Trilaterale znajdują się m.in.: Raymond Barre (były premier Francji), Zbigniew Brzeziński, Henry Kissinger (były sekretarz sta- nu), Manfred Woerner (sekretarz generalny NATO), Jacques Delors (prze- wodniczący Komisji EWG), Giovanni Agnelli (prczes i właściciel Fiata), Robert McNamar (sekretarz obrony USA i prczes Banku Światowego), Eugene Davignon (prczes największego przędsiębiorstwa w Belgii Societe Generale), Wolfvon Amerongen (prczes Niemiecko-Rosyjskiej Izby Hand- lowej), Theo Sommer (redaktor naczelny "Die Zeit"), David Roekefeller. Trzema współprzewodniczącymi są: z Ameryki Północnej - Paul Volcker (były prczes Rczerwy Federalnej - centralnego banku USA), z Europy - Otto Iambsdorff (były minister gospodarki RFN, przewodniezący partii liberal- nej), z Japonii - Akio Morita (prczes Sony, jeden z najbardziej wpływowych fil A Arciuch, Kto rządzi światem?, Spotkania, nr 52 - 53, 24 XII 1992 - 6 I 1943, s.16 -17; Por. J. H. Retinger, Polacy w cywilizacjach świata, Gdahsk 1991. 81 ludzi w tym kraju). Wnioski doroeznych sesji plenarnych Trilaterale obowią- zują wiele rządów i organizacji międzynarodowych. Trilaterale wykreowała m.in. prezydenta Cartera oraz do końca broniła Michaiła Gorbaczowa, któ- remu obecnie zleca wysoko opłaeane ekspertyzy i organizuje wykłady na amerykańskich uniwersytetach. Ciekawym forum dyskusyjnym, analizująeym sytuację ogólnoświatową, jest Rada Wzajemnego Oddziaływania (Inter Action Council). Skupia około 30 byłych szefów państw i rządów ze Wschodu i Zachodu, dobranych wedle nieznanego klueza. Jej członkami są m.in.: były komunistyczny premier Węgier - Jeno Focka, były prezydent Francji - Valery Giscard d'Estaing, były prezydent USA - Gerald Ford, były prezydent byłego ZSRR - Michaił Gorbaczow. Przewodniczącym Rady jest były kanelerz RFN - Helmut Schmidt. Z pomocy Rady korzysta szereg międzynarodowych organizacji. Na posiedzeniach plenarnych omawia się "palące problemy i aktualności". W 1992 r. na posiedzenie w Meksyku, poświęcone "poszukiwaniu nowego ładu światowego", zaproszony został z Polski Bronisław Geremek.63 Podstawą budowania nowego porządku sfederalizowanego świata jest ekonomia. Masoneria już w okresie międzywojennym zauważyła: "Interesy ekonomiczne są obeenie rzeczywistą podstawą wszelkich wspólnot narodo- wych, żadna więć działalność polityczna - wewnętrzna lub zagraniczna - nie powinna odbywać się bez zaciągnięcia opinii przedstawicieli ekonomii i wzięcia pod uwagę ich mądrej i dokładnej oceny.(...) Życie ekonomiczne dostarczy wam podsta, ale na tej podstawie powinniście wznieść Radę Państw Europejskich. We współczesnym świecie anonimowi urzędnicy Międzynarodowego Funduszu Walutowego przesądzają o losie większości naszego globu. 167 państw dobrowolnie zrezygnowało, na rzecz funduszu, z części swej suweren- ności gospodarczej, a 55 krajów wprowadza w życie program MFW. Kapitał, a zarazem kredytodawea, nigdy w historii świata nie był tak potężny i wpły- wowy. Banki, a więć istotny element życia ekonomicznego poszczególnych krajów, utworzyły w 1973 r. Stowarzyszenie Światowej Wewnątrzbankowej Finansowej Komunikacji (SWIFT), które w 1984 r. obejmowało 1104 banki z 49 krajów. 62 A. Arciuch, dz. cyt., s.15 -17. 63 J. w. , s.17 -18. 64 P. Vicion, dz. cyt., s. 108 - 109. Por. A. Lukaszewicz, Economie growth; Rececling; Ecological economics, World Congress of Universalism, Warszawa, August 15 - 20,1993, mszp; T. Pczeciszewski, The Social Market Economy System. It Origins and Variants at Different Development Levels, World...,j.w., mszp. 65 A Arciuch, dz.yt., s.18; B. Smith, Drugie ostr Leżenie, Canley (Australia),1989, s. 32 - 35, 52 - 59, 73; Por. J. Juchler, 'IZte Post - Socialist Change in Eastern Europe: Speci6ć Development or Universal Trend of Global History? - A Formation Approach, World Congress of Univesalism, Waszawa, August 15 - 20,1993, mszp; M. Świątkowski, Wartości uniwersalne a problemy globalne wspbtczesnej Nwilizdeji technicznej, World..., j.w., mszp. W dziejach poszczególnych państw można więć znaleźć bardzo dużo przykładów świadezących o politycznym zaangażowaniu się lóż masońskich w polityczne rozgrywki i w działalność zmierzającą do przejęcia rządów nad danym społeczeństwem. Polityka, osiągnięcie władzy, dominacji, wpływów w organach państwa i organizacjach ponadpaństwowych nie jest jednak samo- istnym celem masonerii, ale raczej środkiem do realizacji jej planów. Uży- wająe języka masońskiego, można powtórzyć za kardynałem Rodriguczem, że głównym eelem masonerii jest restauracja wiątyni przyrody, w której królują wolnośE, równoś ć i braterstwo. Pod tymi hasłami dokonywane były w przeszłoci rewolucje i przewroty społeczne. Te same hasła powracają współ- cześnie jako obowiązująca doktryna rodków masowego przekazu, współ- czesnej "demokracji" i "mody" intelektualneI. Bardzo trudno jest rozróżnić działania typowo masońskie i czysto polity- czne. Masoneria na pewno znalazła swe miejsce w polityce, a polityka prc5- buje często naśladować metody pracy masoneru. Pomimo ogromnego napływu informacji, społeczeństwo jest często m anipulowane i nieświadome prawdziwych celów działania swoich polityków. Ciągle bardzo duża częśE życia politycznego krajów i świata kierowana jest lub zależna od potężnych grup nacisku, pozostających w ukryciu. , , u,o,n,o, n,u,L,,,+,i'. h, i, j, k, 1 , m, n, , , T, /`, o, o . . J', , , . t" r, u, ,ů, x, , , . "., Masońskie napisy. Wg Masonstwo w jewo proszłom i nastojaszcziem, red. S.P. Mielgunow, N.P. Sidorow, Moskwa 1914. 66 Por. B. Kiernicki, dz. cyt., s. 8; A. G. Michel, Państwow okowach masonerii Katowice 1937, s.131-147, 278 - 279; Verax, Masoneria czemjest, a czem niejest Poznafi 1935, s. 38, 72, 93 - 98; A. de Lassus, Masoneria - intrygująca tajemniczość wyd. Ruch Na Rzecz Rodziny i Szkoly, bnx,., s. 87 - 88; D. Yallop, W imieniu Boga?, wyd. Da Capo, Warszawa 1993, s. 199 - 210. 83 NIASONERIA O RELIGII I KOŚCIELE Loże korporacyjne mularzy, od których zdeeydowana większość badaczy rozpoczyna rodowód nowożytnej masonerii, cechował zdecydowany katoli- cyzm. Ich stare rozkazy mówią o tym, że należy "czcić Boga i Kościół", a każde spotkanie końezyć modlitwą do "Boga Wszechmogącego i do Jego Matki, słodkiej Dziewicy Maryi". Zaeiętym katolicyzmem korporacji tłumaczono niechęć, jaką okazywała im hugenocka królowa Elżbieta, która w 1558 r. zabraniała im urządzania zebrań niezgodnych z prawem. Dwieśeie lat później zebraniom tym przewodniczyli, z wielką okazało- cią, członkowie dworu. Ten fakt jest już znakiem zmian, jakie musiały zajśE w korporacjach, w dziedzinie podejścia do wiary katolickiej. Głównymi założycielami Wielkiej Loży Angielskiej byli protestanci. Nie tylko świeccy, jak np. G. Payne, lecz także duchowni, wpływowi duszpasterze i uczeni luterańscy: Anderson był pastorem i doktorem teologii, Desaguliers był kapelanem osobistym księcia Walii, późniejszego Jerzego II. Niektórzy badacze dziwili się, że "wojujący duchowni, żyjący swą religią, mogli stać się krzewieielami stowarzyszenia, którego podstawy mogły były być raczej dzie- łem filozofów". Odpowiedzią są słowa: "ukrytym celem Andersona i jego wspólników było przeprowadzenie po cichu wolnomularstwa katolickiego pod wpływy protestantyzmu".2 Opracowana przez dra J. Andersona, na zlecenie Wielkiej Loży Anglii, w 1723 r. "Konstytucja dla wolnomularzy, zawierająca historię, obowiązki i przepisy najstarszego i najszacowniejszego bractwa, na użytek lóż" (zwana później przez masonów "Starymi Przepisami" - "Old Charges") stała się fundamentalnym dziełem światowego wolnomularstwa. Pierwszy punkt "Konstytueji" nosi tytuł: "O Bogu i Religii" ("Of God and Religion") i zawiera następujące rozporządzenie: "Mason zobowiązany jest na podstawie swego tytułu do posłuszeństwa prawu moralnemu, a jeżeli dobrze rozumie sztukę (masońską), nie będzie nigdy głupim ateuszem ani libertynem bez religii. W dawnych czasach obowiązaniu byli Masoni w każdym kraju wyznawać religię swej ojezyzny lub narodu, jakakolwiek ona nie była. Lecz dzisiaj, zostawiając 1 1. J. Marques - Riviere, Podwbjne oblicze wolnomularstwa, tł. A. 2 Np. Lantoine. Por. j.w., s. 32" J.Skarbowski, O masonji, Pizewodnik spoteczny, R. VIII: 1927, s. 285 - 291. każdemu jego opinie osobiste, uważa się za stosowne, zobowiązać ich jedy- nie do zachowania tej religii, na którą wszyscy się zgadzają. Polega ona na tym: być dobrymi, szczerymi, skromnymi i ludźmi honoru bez względu na nazwę i wyznanie każdego z osobna. Wynika stąd, że Masonia jest ogniskiem połączenia i środkiem zawiązania szczerej przyjaźni między ludźmi, którzy by inaczej nigdy nie mogli się stać z sobą przyjaeiółmi."3 Konstytucję Andersona należy odezytywać na tle ówczesnej epoki, w której prawo do swobodnego formułowania myśli wydawało się rządom i społeczeństwu niebezpieczne. Księga wolnomularzy znosiła obowiązek wy- znawania panującej religii, zastępująć go obowiązkiem "wyznawania" nieśei- śle określonej "powszechnej religii". Księga prawodaweza zapewniła oficjalnie członkom stowarzyszenia prawo swobodnego myślenia.4 Na "Kostytucji" Andersona wzorowały się kodeksy innych lóż masoń- skich. Kodek S Masonii polskiej, który obowiązywał od 1769 do 1783 r. w artykule 1 poueza: "Każdy Mason powinien być chrześcijaninem jakiegobądź wyznania; każdy ateusz wykluczony na zawsze. Ponieważ cnota jest podstawą wszystkiej Masonii, dlatego Mason powinien wyznawa ć wielkiego Budowni- ka świata, który go stworzył i w którym mieszka wszelka mądrośE. Każdy notoryczny rozpustnik i występny człowiek lub napiętnowany jakimkolwiek czynem hańbiącym, każdy człowiek afiszujący się z dewocją skrupulatną5i obłudną, albo uznany bezbożnik - wykluczony na zawsze z lóż wszystkich". Religijność była więć nakazana masonom. Akcenty religijne weszły także wówczas do ceremoniału wolnomularskiego. Opracowany w końcu XVIII wieku w Polsce przez komisarza Wielkiego Wschodu Wielhorskiego, Stanisława Potockiego, Baltazara Tretera, Jana Kaiserlinga i Glaira "Regulamin świąt zwykłych i nadzwyezajnych, bankie- tów lóż żałobnych i innych ceremonii publicznych" nakazywał, by na poezą- tek uroczystej loży: "Najpotężniejszy wielki mistrz wygłosił długą modlitwę do wielkiego Budownika świata, ażeby on oświecił nasze prace, iżby w nich panował pokój, jedność i zgoda".6 Obecność nakazów religijnych w dokumentach masońskich niewiele mó- wi o osobistej religijnośei członków masonerii. Niejasne określenie Najwy- ższej Istoty, jako Wielkiego Budowniczego Świata, pozwalało na bardzo szerokie interpretacje teologiczne. W praktyee coraz silniej zaznaczał się, w kręgach masoneru, nurt krytyki religii i KoSeioła katolickiego. S. Załęski, O masoneru w Polsce od roku 1738 do 1822 na trbdłach wyłącznie masotiskich, cz.1. Dzieje masonii w Polsce, s. 55 - 56. L. Chajn, Polskie wolnomularstwo 1920 - 1938, Warszawa 1484 s. 24 - 25; Por. J. Siewierski, Dzieci wdowy czyli opowieści masofiskie, wyd. Warsztat Śpecjalny, Milanówek 1992, s. I5. Za: S. Załęski dz.cyt. s. 61. J. w., s. 89. Rytuał ten obowiązywał praktycznie do 18Z1 r., do upadku polskiej masoneri. 85 Na początku wolnomularstwo było nieśmiałe w krytyce Kościoła. Voltai- re głosząć chwałę Boga, ironizował bluźnierezo z wiary. J.J. Rousseau na- miętnie wygłaszał cyniczne teorie na temat Kościoła i praw Bożych. Pojawili się encyklopedyści, którzy ubóstwili rozum. Obok moralistycznego i prote- stanekiego humanizmu w stowarzyszeniach wolnomularskich szukali schro- nienie wolnomyśliciele, ale pojawili się wśród nich,także illuminiści, reformatorzy natchnieni przez niebiosa i pseudomistycy. W Polsce namiętności antykatolickie tzw. "filozofów i Farmazonów" obudziły się w okresie Sejmu Czteroletniego. Ówczesne uprzedzenia i zarzu- ty przeciw duchowieństwu streszczała, bezimiennie wydana, oszczereza bro- szurka p.t. "Cygan cnotliwy gandziarą prawdy nieład chłoszczący". Wyszydzano religię także w teatrze warszawskim, między innymi grająć w 1789 r. tragedię opartą na historii z Pisma Świętego pt. "Saul". Autor jej nazwał siebie "lipsko-warszawskim diabłem", drwił z Biblii i postaci biblij- nych. Polemikę z masonerią polską podjął ks. Karol Surowiecki, który odpo- wiedział w 1792 r. humorystyczną broszurką "Ksiądz z kropidłem na cygana z gandziarą" oraz kontrtragedią "Python lipsko-warszawski". W sytuacji rozbiorów polemika została przetwana na kilkanaście lat. W okresie napoleońskim ukazały się w Polsce publikacje, najezęściej tłumaczo- ne z języka francuskiego, na temat jakobinów, roli masonerii w rewolucji francuskiej i męczeństwa Kościoła we Franeji. W 1820 r. Stanisław Potoeki, minister wyznań i wielki mistrz polskiego Wielkiego Wschodu, w "Świstku krytycznym" ogłosił paszkwil w czterech częściach p.t. "Podróż do Ciemnogrodu". Drwił z wiary, duchowieństwa, praktyk religijnych, przeplatająć szyderstwa komunałami filozoficznymi. Ks. Surowiecki odpowiedział dziełem "Świstak warszawski wyświstany, czyli uwagi krytyezne nad warszawskim romansem tytułowanym: < Podróż do Ciemnogrodu>". Publikacja była sygnowana napisem: "W Prawdogro- dzie 1821", a więć już po upadku Potockiego.e Bardzo duże znaczenie dla oceny masoneru miała rewolueja francuska. Tuż przed rewolucją masoneria francuska "otworzyła się z dnia na dziefi dla większości osób, które spotkali- śmy potem w środowisku rewolucyjnym". Rewolucja nie tylko zdetronizowa- ła króla, ale miała także zamiar "zdetronizować Boga", oświadc7.ając, że "nie ma Boga, człowiek jest Bogiem sam dla siebie, ludzkość w przyszłości winna zastąpić kult wiary chrześeijafiskiej, tak, aby najpiękniejsza kurtyzana zajęła miejsce zbawiciela świata na boskich ołtarzach i otrzymywała hołdy od ludzi i władz".12 sierpnia 1792 r. rewolucjoniści zaczęli dodawać słowo "równość" do dat oznaczonych dotychezas słowem "wolność" i po raz pierwszy publicz- 7 J. Marques - Riviere, dz. cyt., s. 42 - 43. 8 S. 7ałęski, dz.cyt., s. 257 - 262. nie ogłosili: "Oto jesteśmy tutaj: cała Franeja nie jest niczym więcej, jak jedną wielką loż, wszyscy Francuzi są wolnomularzami i wkrótce cały świat będzie jako my." Do masonerii masowo wstępowało duchowieństwo francuskie. Niektóre klasztory stały się siedzibami lóż, np. w Guisse loża "la Franchise" miała swoją siedzibę w miejscowym klasztorze. Nawet takie opactwa jak Clairvaux i Cluny, dawne centra życia monastycznego, stały się głównymi ośrodkami masonerii dla duchowieństwa. Przez jakiś czas rewolucyjne władze tolerowały księży tzw. konstytucyj- nych, którzy wykazali słabość i uznali "Statut cywilny kleru", który był otwar- cie schizmatyeki. Pierwszym, który złożył przysięgę lojalności wobec rewolucji, był arcybiskup Sens, kard. Lomenie de Brienne, a za nim poszli inni biskupi, ogółem 7 na 135 wszystkich, w tym 4 ordynariuszy. "Kościół upaństwowiony" stał się w rzeezywistości anty-Kościołem i był narzędziem jakobinów w ich walce i akeji niszczenia chrześcijaństwa. Henri Gregoire, dzięki złożeniu przysięgi, został biskupem, a nawet "papieżem" owego "Ko- ścioła upaństwowionego". Swoją diecezją Blois kierował z Paryża, posługu- jąć się wikariuszami. Należał on do masońskiej loży "Neuf Soeurs", a więć tej, która wcześniej była centrum prać tzw. filozofów, takich jak Helvetius, Holbach, Voltaire, Diderot, d'Alembert, zmarłych przed rewolucją, którą troskliwie przygotowali. Gregoire był czynny jako rewolucjonista - terrory- sta, np. kierował akcją zbrojną zdobywania pałacu Tuileries 10 sierpnia 1792 r. Jeden z jego wikariuszy, eks-kapueyn Chabot prowadził akcję wywrotową wśród żołnierzy, organizował grupy terrorystyczne i przy ich pomocy odda- wał się łupiestwu bezbronnych wiosek. Inny wikariusz biskupa Gregoire, eks-oratorianin Rochjean, ezłonek sekty jakobinów, był całkowicie oddany intrygom, szantażom i akcji terrorystycznej, a zwłaszcza rabunkom poza Francją, głównie w Belgii i Holandii. Inny dostojnik "Kościoła upaństwowionego", Torne, arcybiskup Bour- ges, w ezasie posiedzenia Zgromadzenia Prawodawczego 6 kwietnia 1792 r. zażądał zamknięcia klasztorów, aby wyzwolić (?) zakonników. Na jego wnio- sek zostało uchwalone zniesienie wszystkich zakonów męskich i żefiskich. Żądał on także zabronienia noszenia habitów i ówczesnych surdutów ka- płańskich jako strojów przeciwnych zasadzie równości. Udzielał ślubów księżom, aż wreszcie sam się ożenił. Inny biskup, Lefessier, zawyrokował: "nie religia, lecz spółeczeństwo", zdradzająć Boga i ubóstwiająe społeczeń- stwo. Proboszcz Sechier z Barcillonnette okazał się fanatycznym wrogiem Wiary. Z siekierą obiegał skrzyżowania dróg, aby wycinać wszystkie krzyże. "Kościół upaństwowiony" szybko jednak przestał istnieE. Wielu księży- zdrajców po opuszczeniu z kolei "Kościoła upaństwowionego" oddawało się J. M. Caro Rodriguez, Wolnomularstwo i jego tajemnice, bmw,1992, s. 68 - 69. 86 pogafiskim kultom Rozumu, których miejseem były zarekwirowane katedry i świątynie. Duchowni, którzy nie uznali "Statutu cywilnego kleru", za wyjątkiem tych, którzy mieli ponad 60 lat (wyjątek ten nie zawsze był uwzględniany), byli skazani na wywiezienie lub więzieni prowizorycznie w miastach i trakto- wani bezwzględnie. Z 600 księży zgromadzonych na redzie Rocheford, umarło w ciągu 10 miesięcy 500. Były też masowe deportacje księży na wyspy Re i Oleron oraz do Cayenne (Gujana). Zesłani do Gujany w 70 % natych- miast wymarli na malarię, a zesłani na wyspę Re, gdzie byli więzieni w kazamatach, wymarli wkrótce w 50 %. Była to tzw. "gilotyna sucha", w odróżnieniu od "gilotyny mokrej" funkejonującej w Paryżu i prawie we wszystkich miastach Franeji. W 1792 r. ponad 40ll księiy deportowano do Hiszpanii. Skazani szli crwórkami, związani między sobą sznurami i poganiani batami. Ogromna część duchownych musiała się ukrywać lub uciekać za granicę. Z biskupów francuskich, którzy wybrali exodus, 31 biskupów przyjęła An- glia, Hiszpania -15, Niemcy -10, Państwo Papieskie -14, Szwajcaria - 6. Większość z nich, aby uniknąć szykan i trudności, uciekała pieszo i w prze- braniu. Prześladowania Kościoła zaczęły się słynną "masakrą wrześniową" 2 IX 1792 r., tj. zamordowaniem trzech biskupów i przeszło 100 księży w Carmes, po czym nastąpiła masakra 1200 osób wyeiągniętych gwałtem ze szpitali i domów poprawezych (dla dzieci niedorozwiniętych i włóczęgów). "Masakrę wrześniową" poprzedziło szereg brutalnych morderstw, które miały miejsce na całym terytorium Francji, a były wyraźnie zaplanowane i zorganizowane (prawdopodobnie przez kluby jakobinów). Drugi okres prześladowania, w czasach Konweneji, był w mniejszym stopniu prześladowaniem osób, a w większym okresem nieszczenia samej religii chrześcijańskiej w tym wszystkim, co ją wyraża i przypomina. Palono szaty liturgiczne, książki do nabożeństwa, niszczono obrazy i figury świętych, dewastowano kościoły i kapliczki. W latach 1793 -1794 niszczeniu towarzy- szył specjalny akompaniament muzyki i śpiewów wyśmiewających, profanu- jących i świętokradezych. Niekiedy urządzano specjalne profanacyjne pro- cesje z osłami ubranymi w ornaty i mitry biskupie, z udziałem władz miej- skich i paleniem portretów biskupich, obrazów świętych i figur. W niektórych miejscowościach masakrowano ludność, jak np. w Angers, gdzie zamordowano ponad 3 tysiące ludzi, spośród których 99 męczenników zostało beatyfikowanych w lutym 1984 r. przez papieża Jana Pawła II (ogó- łem spośród męczenników rewolucji francuskiej 374 zostało beatyfikowa- nych). Podjęto wysiłek zastąpienia religii chrześcijańskiej różnymi religiami pogańskimi. Wydawano w tym celu nowe "rytuały", a nawet pisano nowe "ewangelie" i "listy apostolskie" dostosowane do potrzeb rewolueji. Jeden ze zbiorów ""ewangelii" i "listów apostolskich", do uroczystego czytania w ezasie "nabożeństw" kultu Republiki, został zatwierdzony przez Konweneję w dniach 5 - 24 X 1793 r. Ten "kult Republiki" trwał jedynie siedem miesięcy, bo 8 czerwca 1794 r. urzędowo został zamieniony kultem Najwyższego Bytu, wprowadzonym przez Robespierre'a. Mallarme tak sobie wyobrażał nowy kult: "Stworzenie świata w ciągu siedmiu dni jest zastąpione przez stworze- nie francuskiej konstytueji; zamiast niedzieli będziemy mieć dekady. To już nie dziwica rodzi bez bólu człowieka-boga, to lud zawsze czysty i niepsujący się rodzi wolnośE. Nie potrzebujemy już czcić jakiejś dziwaeznej i niezrozu- miałej trójcy: wolność, równość i braterstwo, oto nasza trójca, którą powin- niśmy okadzać". Na okres kultu Najwyższego Bytu przypada najgorszy okres przeladowa- nia katolików, który trwał od 27 lipca 1794 r. do 9 listopada 1799 r., kiedy władzę objął generał Bonaparte. Prześladowanie Kościoła dochodzi do szczytu w 1799 r. 28 VIll 1799 r. umarł Pius VI, sprowadzony gwałtem do Franeji. Wieść o jego śmierci przyjęta została przez rewolucjonistów z euforią, gdyż upatrywali w niej ostateczny konieć Kościoła. Historia potoczyła się jednak inaczej. Władzę we Franeji objęli konsuklowie, a w rzeczywistości jeden z nich, Napoleon Bonaparte, który natychmiast wydał oświadczenie, że Konstytucja gwarantu- je swobodę kultu, a także wkrótce zawarł konkordat (15 VII 1801 r.). Nowy papież, Pius VII, był także w Paryżu, ale nie jako więzień, lecz jako uznany przez Franc0ę najwyższy autorytet moralny, by wziąć udział w koronacji Napoleona. j o cy, o p, Pośród ofiar rewoluć i: 41 l stanowili robotni 28l chło i 22,5% księża i przedstawiciele wolnych zawodów, 8,5% szlachta i arystokracja (1158 straconych). Jak wykazują dane, rewolucja franeuska nie była buntem "ludu" przeciw atystokracji. Nie była ona antyarystokratyczna, lecz raczej antychrześeijańska.l 1 Tak też odczytywał rewolucję papież Leon XIII, gdy w encyklice "W 25 rocznicę", z 19 III 1902 r. pisze o masonerii: "Sekta mroezna, którą społe- czeństwo nosi od dawna w sobie niby zarodek śmierci, osłabiający jego 10 M. Poradowski, Dziedzictwo rewolucji francuskięj, wyd. Civitas, Warszawa 1992, s. 20 - 83. O roli masonerii w rewolucji francuskiej: Gaston Manin, La Franc-maconnerie et la preparation de la Revolution,1926; Bernard Fay, La Franc-maconnerie et la revolution intellectuelle du XVIII siecle,1961, Publications Henry Caston. Tezę, że rewolueja była urzeczywistnieniem programu Voltaire'a zniszczenia Kościoła wysuwa: Jean Dumont, La Revolution francaise ou les prodiges du sacrilege,1984. O roti Franklina w pr Lygotowaniu rewolucji francuskiej, który był ambasadorem we Franeji i uczestnikiem zebrań jakobinów, lóż masoóskich i "salonów" pisał Jesus Pabon, Franlin y Europa 1776 -1785, Madrid 1957. 11 D. Greer, The Incidence of Terror durińg The French Revolution, Cambridge, Mass.1935, s.15 - 27. Por. J. Dumont, La Revolution francaise ou les prodiges du sacrilege, Paris 1984, s. 323 - 353. 89 żywotność i owocowanie. Trwałe uosobienie Rewolueji Francuskiej jest przeciwieństwem społeczności; jej celem jest sprawowanie tajnej zwierzch- ności nad legalnymi społecznoeiami, a racja istnienia polega całkowicie na walce z Bogiem i Jego Kościołem". Masoneria, "trwałe uosobienie Rewolucji Francuskiej", w XIX wieku kontynuowała swoją antyreligijną formację. Najwyraźniej akatolickie i anty- chrześeijańskie nastawienie zachowywali członkowie lóż Wielkiego Wscho- du, głównie we Francji. W 1876 r. zgromadzenie generalne Wielkiego Wschodu złożyło owiadczenie: "Wolnomularstwo nie jest ani teistyczne, ani ateistyczne, ani nawet pozytywistyczne. Jako instytucja głosząca i praktyku- jąca solidarność między ludźmi, zachowuje dystans wobecwszelkich dogma- tów i jakiegokolwiek wyznania religijnego. Głosi ona jako zasadę kardynalną absolutny szacunek dla wolności sumienia."12 W 1878 r. Wielki Wschód Franeji usunął z tekstu swej konstytucji wszelkie ustępy odnosząee się do Boga, stał się rzecznikiem oddzielenia Kościoła od państwa i propagował laicyzację instytucji III Republiki, takich jak: sądy, szpitale, szkoły, kolegia, z których ezęsto samowolnie i brutalnie wypędzano zakonników i zakonnice. Masoni Anglii i Irlandii potępili decyzję Wielkiego Wschodu i uchwalili rezolucję, nakładającą na gości Wielkiego Wschodu obowiązek wyznania wiary w "Wielkiego Budowniczego Wszechwiata", jeśli mason francuski okazałby chęć przystąpienia do angielskiej czy irlandzkiej loży. Rozłam ten dotyczył wyłącznie Wielkiego Wschodu Franeji i zależnych od niego odła- mów masonerii. Decyzja masonów angielskich i irlandzkich była raczej zdro- worozsądkowa niźli wynikająca z troski o religijność swych członków. Jawne wyznanie ateizmu przez franeuski Wielki Wschód przysporzyłoby, w owym okresie, wiele niepotrzebnych kłopotów masonom z Anglii czy Irlandii. Bez problemu wolnomularze francuscy mogli więć trwać całe dziesięciolecia w ateizmie ukrytym, utajonym. Masoneria angielska popierała i zgadzała się eałkowicie z wybitnie antychrześcijańską działalnością kontynentalnych wol- nomularzy. Nawet po 1878 r. anglosascy wolnomularze nigdy nie potępili Wielkich Wschodów włoskich czy południowoamerykańskich, których dzia- łalność cieszyła się poparciem prasy angielskiej i kół angielsko-masońskich, choć była zdecydowanie antychrześcijańska. Także masoneria anglosaska, np. w Stanach Zjednoczonych Ameryki, nadal podejmowała antychrześci- jańskie działania. Z końcem XIX i z początkiem XX wieku wypowiedzi masonów na temat religii i Kościoła stawały się coraz bardziej napastliwe. Na spotkaniach w lożach wyraźnie formułowano postulat przeciwstawienia się katolicyzmowi. 12 M. Riquet, Kościbt a wolnomularslwo, Chrześcijanin w świecie, nr 88, R. XII:1980, s. 82 - 83. 13 E. Cahil. Masoneria, wyd. Wersal, Krosno 1993, s. 25 - 29. Wielki mistrz loży w Genui w r.1880 wyznał: "Naszym eelem jest zatknię- cie sztandaru na wszystkich kościołach i na Watykanie. Przyjdzie ezas, gdy Chrystus, Pan niebios, kłaniać się będzie Panu naszemu, Panu ziemi!" W przemówieniu wielkiego mistrza Blatina z 1883 r. czytamy: "Przyjdzie czas, że w tych samych kościołach, w których księża głoszą naukę Chrystusa, my nasze nauki będziemy głosiE. Tam, gdzie dziś głosy psalmów śpiewanych rozbrzmiewają, będziemy słyszeć uderzenia młotów i wybuchy baterii". Memorandum Rady Najwyższej z r.1895 zawiera m.in. następujące sło- wa: "Walka zacięta pomiędzy katolicyzmem i masonerią jest walką na śmierE, bez wytchnienia i pardonu. Wszędzie, gdziekolwiek ukaże się czło- wiek czarny (kapłan), muszą znaleźć się masoni. Wszędzie, gdziekolwiek wzniosą krzyż na znak jego panowania, musi ukazać się sztandar masonerii, jako znak wolności." Mason Delpech w przemówieniu w 1903 r. powiedział: "Dwadzieścia wieków triumfował Galilejezyk z Nazaretu. Teraz wybiła już dla niego godzi- na śmierci... Oszukaństwo Galilejezyka już dosyć się napanowało. Kośeiół rzymski, zbudowany na baśniach Galilejczyka, szybkim krokiem zmierza ku ruinie, odkąd my braeia masoni pracować zaczęliśmy." Biuletyn "Wielkiego Wschodu Franeji" z września 1895 r. (s.168) głosi: "My masoni powinniśmy dążyć do definitywnego zniszczenia katolieyzmu". Międzynarodowy Kongres masonerii, który obradował w Paryżu w 1900 r., zadecydował: "Nie wystareza zwalczać wpływu duchowieństwa, obdzierać Kościół z autorytetu, który sobie uzurpował i którego nadużywa. Zniszczyć należy religię samą!" (Protokół, s.182). W 1904 r. kongres w Brukseli uchwalił: "Walka przeciwko papiestwu jest koniecznością socjalną i powinna stanowić główne i nieustanne zadanie masonęrii" (Protokół, s.132). Kongres regionalny Franeji wschodniej, który odbył się w Belfort 25 maja 1911 r., wypowiedział się zaś w następująey sposób: "Nie zapominajmy, że jesteśmy Przeciw - Kośeiołem (Contre - Eglise). Wytężajmy siły by zniszczyć wpływ religii, w jakiejbądź formie by on się przejawiał." Biuletyn Wielkiej Loży Franeji z października 1922 r. uczy: "Utrzymujmy energicznie wolność wierzeń dla każdego, ale nie wahajmy się dłużej wydać wojnę wszystkim religiom. Pracujmy, zwinnymi rękami tkajmy całun, który pochowa kiedyś wszystkie religie." Biuletyn wolnomularzy "Freethinker" tłumaczył antykatolicyzm masone- rii w sposób następująey: "Kościół katolicki jest jedynym Kościołem, którym musimy się zajmować. Jest on najlepie4 organizowany i najkonsekwentniej- szy i dlatego najgorszy ze wszystkich. 14 Za: M. Skrudlik, Masoneriaw Polsce, Katowice 1935, s.14 -16. Por. J. M. Caro Rodriguez, Wolnomularstwo ijego tajemnice, bmw,1992, s. 64 - 65. 91 Masoneria nazywała samą siebie: "rywalką doktryny Kościoła", "Anty- Kościołem". Za słowami, pełnymi nienawiśei wobeć katolików, kryła się praktyka niszczenia Kościoła w państwach, w których masoneria przejmowa- ła władzę lub miała duży wpływ na kształtowanie się ich polityki. W ANGLII, choeiaż masoneria była najbardziej konserwatywna w sprawach religii przez respekt dla Biblii, wymóg wiary w Boga i toleraneję dla księży prześladowa- nych w czasie rewolucji francuskiej, jej duch antychrześcijański ujawnia się na wiele sposobów. Do lóż byli przyjmowani ludzie, którzy, jak Spencer i inni naturaliści, nazywają bogiem "tajemniczy wszechmoeny pierwiastek, który działa w przyrodzie". Za dwie kolumny, na któlych opiera się religia, wielu przyjmowało: "uczucie pokory człowieka wobeć ogromu czasu i przestrzeni" oraz "pewność, źe wszystko co jest rzeczywiste ma swój początek w dobru, i ws.stko to, co się zdarza, powinno być dla większego dobra."15 Sytuacja prawna katolikciw w protestanckiej i opanowanej przez maso- nerię Anglii była niezwykle trudna. Anglicy wykluczyli katolików z parla- mentu, z magistratu, z korporacji, z uniwersytetu, sądownictwa i adwoka- tury, z prawa do głosowania w wyborach do parlamentu, z prawa do pracy- jako posterunkowi i komendanci, jako członkowie ławy przysięgłych, ze służby w armii i marynarce, jako radcy prawni i odsunęli ich od takich posad jak gajowi i stróże. Zabroniono im również być nauezyeielami, woźnymi w sądzie i wychowawcami, a także wysyłać dzieci za granicę w celu dania im katolickiego wykształcenia. Zaoferowali rentę każdemu księdzu, który po- rzuei swoje wyznanie, a prawo do odprawiania Mszy św. dali tylko księżom zarejestrowanym, których liczba, zgodnie z początkowym zamierzeniem ustawy, nie miała wzrastać. Katolicy nie mieli prawa kupować ziemi, ani też ją dziedziezyć, czy otrzymać w prczencie od protestantów, ani dzierżawiE dożywotnio lub na okres dłuższy niż 31 lat. W przypadku wojny z krajem katolickim katolicy byli zobowiązani do pokrywania szkód wyrządzonych przez korsarzy wroga. Nawracanie protestanta na katolicyzm podlegało ka- rze śmierci. Niemożliwe były małżeństwa katolicko-protestanekie. Jeżeli żona katolika porzueiła religię męża, automatycznie uwalniała się spod jego kontroli, a kanelerz mógł przyznać jej, w odpowiedniej proporeji, część posiadłości męża. O ile dziecko, niezależnie od wieku, zapragnęłoby być protestantem, było wyłączone spod opieki rodzicielskiej, a kanelerz mógł mu przydzielić część majątku oa. Żaden katolik nie mógł być kuratorem dla własnych lub obcych dzieei. We FRANCJI porewolucyjnej masoneria odgrywała bardzo ważną rolę polityczną i wykorzystywała ją do walki z Kośeiołem. W latach 1876 -1914 rządy we Franeji były prawie całkowicie masońskie. W 1894 r. brat masoński 15 J. M. Caro Rodriguez, dz. cyt., s.18 - 21, 79 - 80. 16 R. Gładkowski, Non serviam, wyd. 966, Toronto 1987, s. 68 - 69. Gadaud oświadezył, że "wolnomularstwo nie jest niczym innym jak Repub- liką w ukryciu, podobnie jak Republika nie jest niczym innym, jak masonerią ujawnioną." O prawdzie tych słów świadczyła praktyka państwa franeuskie- go. W 1880 r. wypędzono z Francji 38 zgromadzeń zakonnych męskich. Od 1882 r. nastąpiła silna, urzędowa laicyzacja programu nauczania w szkołach podstawowych publicznych. W 1886 r. przeprowadzono laicyzację personelu publieznego nauczania podstawowego, zwalniająć 3403 braci i 14958 sióstr zakonnych. W 1903 r. zamknięto 11 tys. zakładów szkolnych i szpitalnych prowadzonych przez zakony. W latach 1904 -1911 zamknięto dalszych 1843 zakładów szkolnych i 974 innych zakładów prowadzonych przez osoby du- chowne. Usunięto ze szkół i sądów krzyże, z książek nauczania powszechne- go imię Boga. W tym czasie, w związku z zamknięciami owych zakładów, ponad 40 tys. członków zgromadzeń zostało wyrzuconych na ulicę. Rząd Francji przywła- szczył sobie dobra zakonne, kościoły, budynki parafialne i kościelne, cofnął proboszczom i biskupom płacę, która im się, zgodnie z treścią konkordatu, należała. Większość z zakonników opuściła kraj, niektórzy z ocalałych po- wrócili do Franeji po I wojnie światowej. W 1905 r. rząd francuski zerwał konkordat z Watykanem i przyjął ustawę o rozdziale Kościoła od państwa.17 We WŁOSZECH loże Wielkiego Wschodu wielokrotnie deklarowały, że ich walka z papiestwem jest z entuzjazmem obserwowana przez masonerię całego świata, a zwłaszcza przez centra wolnomularstwa w Paryżu, Londynie, Madrycie, Kalkucie i Waszyngtonie. Żadna z tych lóż nie zaprzeczyła temu. Masoneria we Włoszech, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, doprowa- dziła z początkiem XX wieku do ograbienia papiestwa, przeprowadzenia wywłaszczenia d6br kościelnych, wprowadzenia świeckiego nauczania oraz podjęła próbę usankejonowania rozwodów. W BELGII już w 1854 r., na przyjęciu, które odbywało się z okazji przejścia lóż pod obediencję Wielkiego Wschodu, brat Bourland, wielki mówea loży powiedział: "Mówię, że mamy prawo i obowiązek zajmować się sprawami religijnymi zakonów, atakować je frontalnie, rozrywać je, i trzeba, aby cały kraj zrobił z nimi porządek, choEby nawet trzeba było użyć siły, aby wyleczyć się z tego trądu." W 1879 r. ogłoszono prawo o świeckim nauczaniu, o które walczyła masoneria i które uważała za pierwszy etap swej walki z Kościołem. Celem konfiskaty dóbr kościelnych loże uzgodniły, w 1902 r., przeprowadzenie sondażu na ten temat. W 1905 r. prasa katolicka wykryła ów sondaż i 18 A. de Lassus, Masoneria - inttygująca tajemniczośE. Elementarnewiadomości o masonerii, wyd. Ruch na Rzecz Rodziny i Szkoły, brw, s. 99 -100; Por. L. Hass, Wolnomularstwo w Europie Śnodkowo-Wschodniej w XVIII i XIX wieku, Wroctaw 1982, s.191- 221, 320 - 359. J. M. Caro Rodriguez, dz.cyt., s. 74-74. 92 ostrzegła zakony, by miały się na bacznośei przed "pewnymi przyjaeiółmi" którzy się bardzo nimi interesują. W NIEMCZECH, w wyniku propagandowego działania masonerii wy- stępującej przeciw wpływom religii w szkolnictwie, kierujący nauczaniem i religią szybko podzielili się na tzw. "liberałów" (inaczej nazywanych "postę- powymi") i ortodoksów (zwanych lekceważąco "jezuitami", "fanatykami" lub "biednymi na umyśle"). Pastorzy dość łatwo stawali się liberałami i wkrótce nauka religii, nauki śeisłe i literatura znalazły się wyłącznie w rękach wolno- mularzy lub ich sympatyków. Masoni wspomagali "KulturkampF', czyli "walkę o kulturę", która w rzeczywistości była walką z Kościołem. Zebranie Federacji Wielkich Lóż Niemieckich w 1874 r. deklarowało: "Jest organizacyjnym obowiązkiem do- strzegać jak bracia dochodzą do pełnej świadomośei stosunków wolnomu- larstwa ze sferą życia i sprawami kultury. Wolnomularze są zobowiązani wcielać w praktykę zasady masońskie w życiu codziennym i bronić funda- mentów etycznych ludzkośei, gdy są atakowane." Niemiecka masoneria wkładała wiele wysiłku w zdobycie zdecydowanego wpływu na całe życie narodowe. W AUSTRII za czasów Józefa II masoneria zdominowała ówczesną opinię publiczną i była tolerowana przez cesarza. Ponieważ cesarze byli reprczentantami potęgi katolickiej, przeciwko nim głównie wymierzone były ataki masonerii. Zbrodnia w Sarajewie miała m.in. na celu pozbawienie monarchii księcia katolickiego, znanego ze swych cnót.l9 W MEKSYKU w 1910 roku istniała jedna wielka loża z 43 lożami podległymi, z których 26 było północnoamerykanskich i 17 meksykańskich. W tymże roku uformowały się: Wielka Loża Yorku Doliny Meksyku z 16 lożami języka angielskiego i Wielka Loża Doliny Meksyku z 10 lożami, w tym 10 w stolicy. Wpływy masoneru w Meksyku dały o sobie znać już w czasie formułowa- nia konstytueji z 1857 i 1859 r. Zamieszczono w niej prawa fanatycznie wrogie Kościołowi, chociaż katolicy meksykańscy stanowili zdecydowaną większość społeczeństwa. W 1917 r. prezydent Carranza wprowadził konstytucję, która mówiła o całkowitym podporządkowaniu Kościoła państwu, upaństwowieniu wszy- stkich dóbr kościelnych, zniesieniu zakonów, szkole laicko-ateistycznej bez nauczania religii i praktyk religijnych. Prawnie ważne miały być tylko śluby cywilne, obrzędy religijne wolno byłoby wykonywać tylko w obrębie świątyń, pod kontrolą władz. Państwo miało także ustalać liczbę duchownych, odbie- rająć im prawa cywilne. Początkowo nie stosowano ściśle przepisów tej 19 J. w., s. 75 - 78; L. Hass, dz. cyt., s. 248 - 319; Tenże, Arnbicje, rachuby, r LeczywistośE. Wolnomularstwo w Europie Srodkowo-Wschodniej 1905 -1928, s.15 - 94. konstytucji. Wprowadził ją w życie dopiero, wybrany 10 XII 1924 r., Calles. Przepisy ustawy z 14 VI i 25 XI 1926 r. ustalały kary za łamanie zakazów religijnych i odbierały Kościołowi resztę swobód. W związku z tym 25 VII 1926 r. biskupi zakazali publicznej służby Bożej. Kościół zszedł do podzie- mia. Na 4000 kapłanów znalazł się tylko jeden odstępca. Prawie wszyscy biskupi opuścili kraj. Wielu kapłanów zostało rozstrzelanych lub powieszo- nych. W obronie Kościoła w Meksyku powstał świecki ruch o nazwie Liga Obrony Wolności Religijnej, który objął cały kraj i wzywał do czynnego sprzeciwu wobeć antyreligijnej polityki rządu. Episkopat był przeciwny akeji zbrojnej (choć nigdy jej nie potępił), ale zachęcał kapłanów do pozostania- wbrew zakazowi władz - w parafiach i pełnienia posługi religijnej. Poczyna- nia Callesa i jego rządu piętnował, w encyklice "Iniquis afflictisque" (18 XI 1926) i w allokucji konsystorialej "Misericordia Domini" (20 XII 1926), Pius T. Po porozumieniu z 1929 r. została ogłoszona 29 IX 1932 r. kolejna encyk'ika- "Acerba animi", w której papież ubolewa nad trudną sytuacją katolików meksykańskich. W tyxn czasie na 16 milionów ludności w Meksyku mogło pracować, legalnie uznanych, 333 księży.14 z 30 parlamentów stanowych uznało, że na swoim terenie nie potrzebują żadnego kapłana. Niektóre stany wprowadziły dodatkowe ograniczenia: np. starający się o pozwolenie pracy kapłani winni byli mieć ponad 50 lat i być żonaci. Wszystkie urzędy państwowe rząd obsadzał członkami partii rewolucyj- nej. Calles wydał specjalne prawo nakładające na urzędników kary za niedba- łoć w walce z religią. W 1934 r. uchwalono ustawę "wolnego i socjalistycznego wychowania młodzieży". Pozwalała ona istnieć wyłącznie szkołom działającym w oparciu o program państwowy. Do głównych tez tego programu należały twierdze- nia: "Dziecko było w tyranii kleru, rodziców i nauczycieli, dziś ma stanowić o sobie.(...) Każde dzieeko już od piątego roku życia należy do państwa.(...) Wszystko zło pochodzi od kleru. Bóg nie istnieje, religia jest mitem, biblia kłamstwem. Nie potrzebujemy uznawać żadnych "bożków", tj. ani rodziców, ani osób tak zwanych "godnych szacunku". W 1935 r. wydano nowy, pogański, kalendarz mający na celu "uśunięeie z codziennego życia ludu święcenia religijnych mitów". Np.15 lipca był świę- tem cyrkla i kompasu, poświęconego "hołdowi i sympatu dla masonerii". Minister rolnictwa wprowadził dla podległych sobie urzędników, w miejsce odpoczynku niedzielnego, odpoczynek "czerwonej soboty". Propagowano nadawanie dzieciom imion niechrześcijańskich. Np. minister Canabal nadał swoim trzem synom imiona: Szatan, Lucyfer i Lenin.2o 20 O męczeńskim Meksyku. Gartć faktów i myśli, wyd. Księży Jezuitbw, Kraków 1928, s.16 94 95 Akcę niszczenia Kościoła przez rząd meksykański popierała masoneria STANOW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI PÓŁNOCNEJ. Według ofi- cjalnego organu masoneru USA, "Nowy Wiek", Kościół "przez ostatnich 400 lat" miał "bałamucić Meksykańezyków". "Uezynił z mieszkańców Meksyku niewolników i fanatyków, w znaczeniu fizycznym i moralnym, nieświado- mych niczego, co się wokół nich dzieje. Calles szczycić się może tym, iż to on podjął walkę przeciwko ignoraneji i przesądom. Może on śmiało liczyć na zrozumienie i pomoć Amerykanów." Ten sam organ masonerii USA pisał również: "W obliczu wszechwładne- go ducha wolności, jaki charakteryzuje nasze czasy, Dwór Papieski stoi potępiony jako ostatni już na świecie bastion prawdziwej autokracji. Zanim świat będzie mógł bezpiecznie korzystać z dobrodzi2stw demokracji, auto- kratyczny Kościół musi być doszczętnie zniszczony. Okresem największych prześladowań katolików w Stanach Zjednoczo- nych był okres 1826 -1876. W latach 1834 i 1844 doszło nawet do zamieszek antykatolickich, w czasie których spalono klasztor ss. Urszulanek i dwa kościoły. W tym okresie powstało także szereg organizacji niechętnych kato- licyzmowi. Jedną z najważniejszych była "Guardians of Liberty", przekształ- cona z początkiem XX wieku w "Ku - Klux - Klan", zalegalizowany w 1915 r., a formalnie rozwiązany dopiero w 1958 r. Oskarżała ona katolików, wraz z Murzynami i Żydami, o brak lojalności wobeć państwa, korupcje i wszelkie- go rodzaju nieszczęśeia. Organizacja ta utrąciła w 1924 r. kandydaturę kato- liekiego gubernatora stanu nowojorskiego, Alfreda E. Smitha, na stano- wisko prezydenta. Liderzy "Ku - Klux - Klanu" byli jednocześnie członkami amerykańskich lóż masońskich.22 W katolickiej PORTUGALII masoneria prześladowała Kościół podob- nie, jak to czyniła w innych krajach ówczesnej Europy. Wielki mistrz maso- nerii portugalskiej, Magalhaes Lima, na międzynarodowym kongresie masońskim w Rzymie w 1911 r. był entuzjastycznie oklaskiwany za wypowiedź: "Przez 10 miesięcy naszych rządów uczyniliśmy to, czego inni nie mogli uczynić przez wiele lat; wypędziliśmy Jezuitów, zlikwidowaliśmy zgro- madzenia religijne, wprowadziliśmy prawo rozwodów i oddzieliliśmy pań- 21 22 48ů J. rrek, Kraj w którym Boga nie chcą. Głosy katolickie nr 6,1936 s.12 - 24ů B. Zych, Prześladowania Kościoła katolickiego w Meksyku 1915 -1937, Źródło, nr 24 (76),13 VI 1993; Kościbł katolicki w Meksyku, L'Osservatore Romano, nr 1 (149), R. XIV:1993, s. 16 -18. Jan Paweł II 22 XI 1992 r. wynibsł do chwały btogosławionych 25 męczenników meksykańskich, ktbny ponieśli śmierć w latach 1915 - 1937. Por. Dwudziestu pięciu męczennikbw meksykabskich, L'Osservatore Romano, nr 1 (149), R. XIV:1993, s.15 -16. Za: E. Cahill, dz. cyt., s. 29 - 30. J. S., Ku - Klux - Klan. Naejonalizm na manowcach, Prąd, R. XI:1923, nr 3, s. 98 -102; J. Piekoszewski, Katolicyzm amerykański, Lublin 1989, s. II -16,146 -148; A. Morawska, Peispektywy. Katolicyzm a współczesnośE, Krakbw 1962, s.175 -176. W dotychezasowej historii Stanbw Zjednoczonych jedynym prezydentem - katolikiem był J. F. Kennedy (od 1961 r.), zamordowany w Dallas w 1963 r. stwo od Kościoła... Jesteśmy tu zgromadzeni...jednomyślni, z jednakowymi uczuciami, z jednakową wolą. Jest to idea nowej moralności i nowej religii".23 W latach dwudziestych do HISZPANII dotarli agitatorzy komunistyezni, wysyłani i finansowani przez ZSRR, a popierani przez miejscową masonerię. W wyniku sprowokowanych zamieszek "rewolucyjnych" w 1931 r. król AI- fons XIII abdykował i udał się na emigraeję, nie podejmująć akeji zbrojnej w obronie spokoju społeeznego. Już wystąpienia w 1931 r. miały wyraźny charakter antykatolicki. Spalono i zniszczono ponad 100 klasztorów i innych obiektów kościelnych, w tym klasztor karmelitanek wraz z biblioteką zawierającą oryginalne rękopisy św. Teresy. Dnia 20 grudnia 1931 r., z okazji święta obrządku szkockiego, wielki kanelerz Najwyższej Rady Wielkiej Loży Franeji, Edward Gamas, mason 33 stopnia, powiedział: "Z prawdziwą radością stwierdziliśmy, że nasi bracia w Hiszpanii zdołali zerwać pęta i wpuścić trochę światła Wolności. Dzięki nim cały naród hiszpański uświadomi sobie wreszcie swoje prawa oraz zrozumie ciężkie obowiązki, nałożone nań przez fakt, że oto stał się sam sobie panem. Liczymy na to, że nasi bracia, zasiadając,y bądź w parlamencie, bądź też w rządzie hiszpańskim, wskażą narodowi hiszpańskiemu dr2ę i pomogą mu zarówno w walce z siłami przeszłości, jak i z samym sobą. W 1936 r. komuniści przejęli władzę, przeciwko czemu wybuchło w Hiszpanii powstanie narodowe, na czele którego stanął gen. Francisco Fran- co. W kilka miesięcy po wybuchu powstania narodowego, w liście pasterskim z listopada 1936 r. Prymas Hiszpanii, kard. Goma, pisał: " Pierwszy atak rewolueji skierował się przeciw religii.(...) Niszczenie bibliotek i archiwów, profanacja grobów, gwałcenie Bogu poświęconych dziewic, mordowanie niewinnych dzieci, najdziksze, najohydniejsze sposoby zabijania, wypróbo- wane na tysiącach ludzi; instynkt świętokradzki prowadzący tych ludzi bez Boga ni prawa do niszczenia wszystkiego, co najbardziej z religią chrześei- jańską związane..." Straty po rewolueji były ogromne. Ogółem w wyniku prześladowań za- mordowano 12 biskupów, 4184 kapłanów diecezjalnych, 2365 zakonników i 283 zakonnice. Na śmierć skazano również blisko pół miliona katolików świeckich. Zniszczeniu uległo ok.17 tys. kościołów. Ze skarbca katedralnego w Toledo zrabowano i wywieziono do ZSRR wiele bezcennych skarbów, np. płaszcz Madonny utkany z 80 tys. pereł, Biblię św. Ludwika - króla francu- skiego. W 1937 r. Jose Dias, przewodniczący hiszpańskiej sekeji trzeciej międzynarodówki, powiedział: "W prowincjach przez nas kontrolowanych 23 J. M. Caro Rodriguez, dz.cyt., s. 73 - 74. 24 Verax, Masoneria czemjest, a czem niejest, tł. Z. Ł., Poznaó 1935, s. 74. 25. 96 Kościół nie istnieje. Przewyższyliśmy nawet sowietów, bowiem dziś Kościół w Hiszpanii jest eałkowicie zniszczony". Prześladowania Kościoła ustały dopiero wraz z zakończeniem wojny, na wiosnę 1939 r., gdy powstańcze wojska narodowe g 2ś Franco zdobyły Ma- dryt i zlikwidowały resztki komunistycznych rządów. Niektórzy historycy wskazują na związki MARKSIZMU z masonerią. Badacze katoliccy bardzo często na określenie istoty masonerii używają sformułowania "nowa religia". W ten sposób podkreślony zostaje fakt, że masoneria próbuje zbudować nowy światopogląd, zastąpić dawne wierzenia i obrzędy nowymi, a tym samym doprowadzić do powstania "nowego człowie- ka". Szukająć powiązań zachodzących pomiędzy masonerią a komunizmem nie sposób nie zwrocić uwagi na fakt, że komunizm także miał odegrać rolę "nowej religii" i dążył ku "nowemu człowiekowi" ukształtowanemu na funda- mencie nauki Karola Marksa i Fryderyka Engelsa.26 Sami twórcy marksi- zmu mieli bardzo skomplikowaną drogę życiową, zwłaszcza gdy pod uwagę weźmie się rozwój ich życia duchowego. Młody Karol Marks w swej pracy maturalnej pt. "Zjednoczenie wiernych w Chrystusie (J 15,1- 4)" pisał: "Pozostawajcie w jednoci z Chrystusem, w najserdeczniejszej, żywej społeczności przeniknięci miłością Chrystusową. Miejeie serce otwarte dla braci, z którymi Jezus łączy nas głęboką miłością, za których sam się ofiarował(...). Życie z Jezusem inspiruje dążenie do poznania głębi wiedzy, prawdziwą miłość i braterstwo, czyniąć go piękniej- szym i wznioślejszym". Na świadectwie ukończenia gimnazjum w rubryce "wychowanie religijne" ojcieć marksizmu miał napisane: "Znajomość wiary Chrystusowej i zasad moralnych jest jasna i budująca. Orientuje się również w historii Kocioła". Biografowie wykryli jednak u Karola Marksa w okresie 16 lub 17 roku życia pewne oznaki kryzysu religijnego. W czasie studiów Marks napisał wiersz, w którym stwierdzał: "Pragnę mścić się nad Tym, co wysoko panuje". W "Rozpaczliwej Modlitwie" zaś pisał: "Tron wybudować pragnę koszmarny, Z lodowym szczytem, groźną wyniosłością. Nieludzkoposępny, śmiercionośny, czarny, Bastion rażący zdradą i boleścią. A kto naz spojrzy oczyma zdrowymi 25 J. M. Caro Rodriguez dz.cyt., s. 71- 73 B. Zych Piześladowania Kościota w Hiszpanii w latach 1936 -1939 Źródło nr 36 (88), 5 IX 1993; J. Giertych, Hiszpania bohaterska (zbiór artykułów), Warszawa 1937. Jan Paweł II 25 X 1992 r. beatyfikował 51 ktaretynów i 71 bonifratrów - ofiar knvawych prześladowafi w Hiszpanu z lat 1936 -1939. Por. M. Jeżowski, Męczennicy z Barbastro, L'Ossevatore Romano, nr 12, R.1992. 26 Por. R. Gładkowski Myślącym pod rozwagę, wyd. 966. Toronto 1984, s. 61; W. Paluczuk, Wiara a życie codzienne, Uniwersytet Jagieloński. Instytut Religioznawstwa, wyd. Miniatura, Kraków 1990, rozdz. pt "Komunizm jako rodzaj wiaiy", s. 71- 76. Stanie się głuchy i śmiertelnie blady i ślepy. Groza śmierci i zagłady, gzebią mu szczgście w lodowatej ziemi". W jednoaktówce "Oulanem" (słowo to stanowi przestawienie głosek imienia Jezus - Emmanuel, używane jest w ezarnej magii) pochodzącej z młodzieńczego okresu, Karol Marks napisał: "Chciwa czeluść mię chwyta wsysa w głąb ciemności. Ty toniesz w tej otchłani - ja idę za tobą. Śmieję się! Towarzyszu chodź ze mną do grobu" (druga scena). Sztuka ta powstała, gdy miał lat 19.7 W tym też okresie pisał w liście do swego ojca: "Spadła zas- łona, zerwała wszystko, co dotychezas było święte; teraz muszą być ustano- wieni nowi bogowie". Ojcieć Karola był gorącym wielbieielem filozofii francuskiego OSwiece- nia, stał się liberałem po przyłączeniu Nadrenii do Prus. Dał się ochrzciE wraz z żoną i dziećmi, gdyż przynależność do religii państwowej okazywała się korzystna dla zdobyeia awansu zawodowego. W swym liśeie do syna Karola broni on religu, jako fundamentu wszelkiego porządku moralnego i stwierdza, że mimo wszystko wiara w Boga nie może być taka absurdalna, skoro wielcy ludzie byli ludźmi wierzącymi. W latach 1839 -1841 Karol Marks napisał rozprawę "Różnica między demokratyczną a epikurejską filozofią przyrody", w której porównuje si z Prometeuszem: "Jednym słowem nienawidzę wszystkich i każdego boga".s Karol Marks związał się z kultem satanistycznym prawdopodobnie już w pierwszym roku swych studiów uniwersyteckich i uprawiał go całe życie, co dowodzi, że nie był materialistą, a jego materializm był zaledwie środkiem ideologicznym do walki z religią. Obszernie na ten temat informuje pastor protestancki, Richard Wurmbrand w swej książee "Was Karol Marx a sata- nist?" (Czy Karol Marks był satanistą?), wydanej w Paryżu w 1978 r. pod tytułem "Karol Marks i Szatan".2y Idąć śladem tych sympatii Marksa, zrozumiałe stają się jego powiązania z ugrupowaniami anarchistów, rewolucjonistów, a także publiczne manife- stacje cynizmu i satanizmu. Jako student Marks przynależał najpierw do grupy wolnomyślicieli "Die Freien", a później do "Doktorklub". Były to stowarzyszenia złożone z osób pochodzenia żydowskiego, które zerwały ze swoim środowiskiem kultural- no-religijnym, porzucająć wszelką religię i wszelką moralnośe. Odznaczali się oni dziwnym kompleksem antyreligijnym i stąd oddawali się niekońezą- cym się dysputom na tematy religijne i walee z wszelką religią, a więć byli to "wojujący bezbożnicy". Wśród nich wyróżniali się szczególnie: Friedrich 27 P. B. Gunther, Szatan największy wróg cżłowieka, wyd. Arka, Wrocław 1991, s. 263-266.12. 28 G. Marczenko, Kim jesteś?, bmw i r., s. 3 - 20; Ks. Ek., Twórcy socjalizmu, Pr Lewodnik Spoteczny, R. III:1922/ 1923 s.150 -155. 29 Marksizm i szatanizm, wyd. Llnia Nowoczesnego Humanizmu, Warszawa 1982, s. 3 - 6. 98 David Strauss, Bruno Bauer, Ludwik Feuerbach, Moises Hess (rabin) i Karol Marks. W tym środowisku powstały książki, które były napastliwym i brutalnym atakiem na chrześcijaństwo, w miejsce kultu Boga wprowadzały kult człowieka. Dawid Strauss wydał w 1835 r. książkę "Das Leben Jesu" (Życie Jezusa), w której popularyzował stare opinie Talmudu o Jezusie z Nazaretu, według których był on rewolucjonistą, buntownikiem wobeć władz państwowych i za to został stracony jako zbrodniarz. Bruno Baer próbował wykazać, że chrze- ścijaństwo, jako religia, jest tworem późniejszym i nie ma nić wspólnego z osobą Jezusa. Feuerbach w książce "Das Wesen des Christentums" (Istota chrześcijań- stwa) z 1841 r. oraz w książce "Das Wesen der Religion" (Istota religu) z 1846 r., jako zwolennik skrajnego materializmu, powraca do znanej opinii antybib- lijnej, która głosi, że to nie Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobień- stwo, lecz człowiek "stworzył" w swej wyobraźni Boga na swój obraz i podobieństwo. Zarówno B. Bauer, jak i L. Feuerbach stracili swe katedry teologii protestanckiej ze względu na głoszoną naukę i postawę antychrze- ścijańską. Karol Marks po raz pierwszy formułuje swój światopogląd (to, eo nazy- wamy marksizmem) w artykule "Zur Judefrage" napisanym w 1843 r., lecz wydrukowanym dopiero w 1844 r. W pierwszym i jedynym numerze czaso- pisma Marksa "Deutsch-Franzosische Jahrbucher" (Roczniki niemiecko- francuskie), wydanym w Paryżu, twierdził on, że religia jest częcią kultury, a kulturę kształtuje ekonomia, czyli ustrój społe 3 no-gospodarczy. Stosunek do religii stał się głównym tematem marksizmu. Przyjaciel Marksa w liście do Ruge'a stwierdził, że Marksowi nie chodziło o sprawę emancypacji proletariatu ani o lepszy porządek społeczny. Pisze an: "Jeżeli Marks; Bruno Bauer i Feuerbach połączyli się dla założenia przeglądu polityczno-teologicznego, to Bóg zrobiłby lepiej, gdyby otoezył się wszystkimi swoimi aniołami i złożył skargę, ponieważ tym trzem uda się na pewno wypędzić go z nieba".31 Jako redaktor "Gazety Reńskiej" Marks był wrogiem soejalizmu. Pisał w jednym z artykułów redakcyjnych, że "Gazeta Reńska" - "nie zawsze przyzna- je ideom komunistycznym w ich aktualnej postaci teoretyczną słuszność, nie uznaje i nie życzy sobie ich urzeczywistnienia, nie widzi takich możliwości". Młodego Marksa z ideami socjalizmu zapoznał i znaeznie przyczynił się do ich przyjęcia przez niego, Mojżesz Hess, który pisał z Kolonu 2 IX 1841 r. do Bertolda Auerbacha: "Dr Marks, to jest imię mojego bożka. Jest on jeszcze całkiem młodym człowiekiem, najwyżej 24-letnim. On zada ostateczny cios 30 14. M. Poradowski, Wyzwolenie czy ujar Lmienie? Marksistowska rewolucja komunis- tyczna, wyd. Veritas, Londyn 1987, s. 9 -10, 23. 31 Mark.sizm i szatanizm. dz. cyt., s.15 -16. średniowiecznej religii i polityce. Łączy najwyższą powagę filozoficzną z ciętym dowcipem". Inny przyjaeiel Marksa, Jerzy Jung, pisał w sposób jeszcze jaśniejszy w 1841 r.: "Marks na pewno wypędzi Boga z nieba i sam wytoczy mu proces". Arnold Kunzli w książce "Karol Marks. Psychografia" (wyd. Europa Werlag, Zurych,1966) opisuje tragiczne życie osobiste Marksa. Dwie swoje córki i zięcia doprowadził do samobójstwa. Troje dzieci w jego rodzinie zmarło z powodu niedożywienia. Córka Laura poślubiona przez socjalistę Laforgue opuśeiła troje dzieci, po czym oboje z mężem popełnili samobój- stwo. Córka Eleonora również zdecydowała się z mężem odebrać sobie życie. Ona zmarła. Mąż w ostatniej chwili wycofał się. 8 marca 1855 r., po śmierci swojego stryja, Marks pisał do Engelsa: "Szezęśliwe wydarzenie. Wezoraj otrzvmaliśmy zawiadomienie o śmierei 90-letniego stryja mojej żony. Powinna ona oziedziezyć około 100 funtów, a nawet więcej, o ile stary pies nie zapisał swoich pieniędzy kobiecie, która zarządza jego domem." W grudniu 1863 r. donosił znów Engelsowi: "Przed dwoma godzinami przyszedł telegram, że zmarła moja matka. Los musiał odebrać jednego członka rodzinie. Ja byłem już jedną nogą w grobie. W każdym przypadku byłem bardziej potrzebny niż stara kobieta. Muszę udać się do Trewiru w sprawie spadku." Fakty te świadezą o specyficznej areligijnej postawie Karola Marksa. Skrępowany swym żydowskim pochodzeniem i upokorzony oportunistycz- nym nawróceniem się ojca, identyfikował się z całą ludzkością, którą post- rzegał jako upokorzoną i "wyalienowaną" ze swej istoty. Będąć sam Żydem nie zawahał się opublikować antysemickiej książki "Zur Judenfrage" (Kwe- stia żydowska). Nie lubił również Niemców. Kunzli pisze, że Marks "uważał że jedynym sposobem do pobudzenia Niemców jest zadawanie im ciosów". Mówił o "głupim narodzie niemieckim" i "miernocie narodowej odrażają- cych Niemców". Rosjan uważał za podludzi. Pisał m.in.: "ludy słowiańskie są brakami etnicznymi". Jego przyjaeiel Weitling stwierdził: "Najezęstszym przedmiotem konwersacji Marksa jest ateizm, gilotyna, historie o Heglu, historie o sznurze lub o pięśei". Marks wzywał najpierw do walki o obalenie w pierwszym rzędzie alienacji ekonomicznej, lecz wyraźnie wynika z korespondeneji, że Marks dał pier- wszeństwo ekonomiii - dlatego, że masy społeczne nie były jeszcze dość oświecone, by walezyć z podstawową alienacją - religijną. W religu widział on nadbudowę ideologiczną warunków ekonomicznych. Wraz z obaleniem kapitalistycznego systemu ekonomicznego rewolucja powinna zadać śmier- telny cios chrześcijaństwu. Marks był ateistą bardziej z powodów psycholo- gicznych i efektywnych niźli z przekonania racjonalistycznego. "Prawdziwe szczęście świata - pisze Marks - wymaga, by religia została stłumiona, bo szczęcie, które daje ludowi, jest tylko iluzoryczne".3z 100 101 Marks nie próbował nawet pisać o etyce i normach moralnych. Nie posiadał się z wściekłości i oburzenia, gdy jakiś socjalista przyznał się do uwzględniania demoralizujących "sentymentalizmów", jak miłosierdzie i hu- manitaryzm. Dla tych, którzy chcieliby kierować się w życiu politycznym "prawdą, moralnością i sprawiedliwością żywi bezgraniczną pogardę. Są to, jego zdaniem, koncepeje, którymi należy się posługiwać przeeiw wszelkim oponentom, lecz nigdy nie należy się nimi obarczać samemu.33 Marks zmarł w zwątpieniu. W dniu 20 V 1882 r. pisał do Engelsa: "Jak niepotrzebne i puste jest życie, a jednocześnie jak bardzo pożądane". Podobną osobistą nienawiścią do religii odznaczali się inni twórcy komu- nizmu. Engels wzywał wraz z Marksem w "Manifeście komunistycznym" do "usunięcia wszystkich religii i morałów". Lenin pisał w 1905 r., że "religia jest gatunkiem złej wódki duchowej, w której niewolnicy kapitału topią swoje ludzkie byty i żądania zmiany, dla egzysteneji, która jest tak mało godna człowieka". Jeszcze wyraźniejszą rolę w nienawiści do religii odeg34ły osobiste elementy afektywne u Stalina- byłego seminarzysty z Tyflisu. Michał Bakunin, człowiek, z którym Marks stworzył tzw. Pierwszą Mię- dzynarodówkę, pisał: "Szatan jest pierwszym wolnomyślicielem i zbawcą tego świata. Uwalnia on Adama i wyciska na jego czole znamię ludzkości i wolności przez dokonanie nieposłuszeństwa". Pisząć zaś o programie rewo- lucji, stwierdzał: "W tej rewolucji trzeba obudzić diabła u ludu i podnieść w nim niskie nami tności. Bakunin podał także, że Proudhon, wielki m śliciel socjalistyczny, w okresie przyjaźni z Marksem był czeieielem szatana. Proudhon w swojej pracy "O sprawiedliwości w rewolucji i w Kościele" deklarował, że Bóg jest prototypem niesprawiedliwości. Pisał: "Dochodzimy do poznania wbrew niemu, mamy dobre poczucie wbrew niemu, dochodzimy do stowarzyszania się również wbrew niemu. Każdy krok człowieka do przo- du jest zwycięstwem nad Bogiem, i dzięki temu osiąga on boskośE. Oto jego egzaltacja: "B6g jest głupotą i podłością, Bóg jest hipokryzją i fałszem. Bóg jeśt tyranią i ubóstwem, Bóg jest zły. Wszędzie gdzie ludzkość bije pokłony przed ołtarzem, czyni ją niewolnikami królów i kapłanów i za to będzie ludzkość potępiona... Przysięgam, o Boże, z ręką podniesioną ku niebu, że ty nie jesteś niczym innym, jak tylko wykonawcą mego rozumu, berłem mojej świadomości. Bóg jest najbardziej istotnie antycywilizacyjny, antyliberalny, antyludzki".35 Marksizm - leninizm przez lata wywierał fascynujący wpływ na rzesze ludzi. Do cech, które pomogły marksizmowi w zyskaniu tak wielkiej popularności, należą: - pozorne odrzucenie mistyki, romantycznośei i religii, a opowiedzenie się za surowymi regułami naukowymi, co przemawiało głównie do intelektu- alistów i ludzi o ambicjach racjonalistycznych; - marksizm obwołał się jedynem pełnym humanizmem, mówił, że wszy- stko jest dla człowieka, obiecywał człowiekowi spełnienie wszystkich jego odwiecznych marzeń o "raju na ziemi", uwolnienie od zła, powszechną rów- ność i braterstwo; - marksizm uznał się za absolutnie prawdziwy światopogląd, który naueza prawd stałych ostatecznych, nieprzezwyciężalnych przez żaden postęp, do- gmatycznych. Walory te odegrały bardzo ważną rolę w życiu niektórych jednostek. Leon Kruczkowski pisał, że "socjalizm jest wiarą, która czyni ludzi leps mi "7 ' gdyż wznosi ich ponad nich samych i wskazuje im cele ponad osobiste. System wierzeń i twierdzeń komunistycznych zawartych w marksizmie- leninizmie stał się świecką religią społeczeństw komunistyeznych. Historia, proletariat, partia i jej najwyżsi przywódcy funkejonowały jako pojęeia rów- noważne bóstwu lub świętości. Mojses Hess, założyciel niemieckiej partii socjaldemokratycznej, który przekonał Marksa do idei soejalizmu, pisał w swoim "Czerwonym Katechi- zmie": "Czarne to kler!... Ci teologowie są najgorszymi z arystokracji. Kapłan rzeczywiście wykłada książętom o uciskaniu ludu w imieniu Boga; po drugie - uczy, by lud pozwolił się kierować i wyzyskiwać w imię Boga. Po trzecie wreszcie - stworzył on sobie szczególnie z idei Boga - wygodne życie na ziemi, radząć ludowi czekać na niebo. "Czerwony sztandar" ma być symbolem permanentnej rewolucji aż do ostatecznego zwycięstwa klas pracujących we wszystkich krajach cywilocowanych, aż do stworzenia czeiwonej republiki... Rewolucja socjalistyczna jest moją religią... Skoro robotnicy opanują jeden kraj, będą musieli pomóć swoim braciom w reszcie świata". W drugim wydaniu swego "Katechizmu" dodaje, że "społeczeństwo socjalistyczne bę- dzie prawdziwym spełnieniem chrześcijaństwa".38 Późniejsza praktyka komunizmu, który tak ostro zaatakował religię i Kościół potwierdziła, że słowa marksistów nie miały znaczenia tylko propa- gandowego, lecz wyrażały jego istotne cele. Przejęcie języka teligij39go i stosowanie go w nauce marksistowskiej uczyniło z niej pseudoreligię. 36 J. M. Bocheński, Marskizm - teninizm nauka czywiara? wyd. Antyk Lublin 1988, s. 88-90. 32 Tamże, s.16 -19. 37 L. Kruczkowski, Dlaczego jestem socjalistą? Warszava 1938 s. 8. Por. Fidel i religia. 33 L. Schwarzschild, "Czeiwony Prusak". Fragment piętnastu rozdziałów, Gazeta Polska, 8 IX Rozmowy z Bratem Betto, wyd. Pax, Warszawa 1986; H. Wattke, O Kośeiele na Kubie, 1993 s.11. Chiześcijanin w Srviecie nr 6R R.1978, s.100. 34 G. Nlarczenko, dz. cyt., s. 21- 31; Bez autora, Psychoanaliza ateizmu marksistowskiego, 38 Marksizm i szatanizm, dz. cyt., s. 29 - 34. Por. A. Chwalba, Sacrum i rewolucja, wyd. mszp. "Universitas" Kraków 1992. 24. 35 Marksizm i szatanizm, dz. cyt., s.13 -15. : 39 23. A Zwoliński, dz. cyt., s.121-129. Por. M. Heller, A. Niekricz, Utopia uwładzy. Historia 102 103 Demokracja, na którą powoływali się marksiści, polegała na tym, że zniekształceniu uległy podstawowe relacje międzyludzkie, odpowiedzial- ność, myślenie społeczne i decydowanie. Anonimowe kierownictwo podej- mowało decyzje za eałe społeczeństwo. Przywódcy z założenia byli bardziej światli, wiedzieli co narodowi potrzeba, gdzie leży przyszłe szczęście społe- czeństw i ogłaszali, że są posiadaczami uniwersalnych rozwiązafi na wszy- stkie bolączki świata. Ta, demoniczna wręcz, władza jest bardzo bliska masonerii przekonanej o swoich uniwersalych koncepejach. I chociaż Marks czy Engels wspominają o masoneru tylko 2 - 3 razy, zaś Lenin o niej milezy, bardzo często pojawiały się oskarżenia komunizmu o jego ścisły związek z masonerią.4o Niszczenia Kościoła w różnych krajach świata i powszechne popieranie tych działań przez wolnomularstwo światowe oraz milczenie i brak potępie- nia, nie przeszkadzały dalszym religijnym deklaracjom niektórych lóż ma- sońskich. Konstytucja Wielkiej Loży Narodowej Polski z 1931 r. stwierdzała w art. 4: "Nie narzucająć Braeiom żadnych wierzeń religijnych ani politycznych i żadnych im nie wzbraniając, Wolnomularstwo polskie wymaga, aby wierze- nia te były szczere i nie sprzeciwiały się jego podstawowym założeniom".41 Konstytucja nić nie mówiła na temat ateistów. Enigmatycznie stwierdza- ła w artykule 11, że: "Wolnym Mularzem polskim może zostać każdy, kto nosi w sobie poczucić godności ludzkiej, oparte nie tylko na dojrzałym rozumieniu prawdy i szlachetnym odezuciu dobra, ale także na dąźeniu do nieustannego doskonalenia się",42 Wielkie loże ortodoksyjne (angielska, szkocka i irlandzka) we wspólnej deklaracji z sierpnia 1938 r. stwierdziły: "Pierwszym warunkiem przyjęcia na członka Stowarzyszenia Wolnomularskiego jest wiara w Najwyższą Istotę. Jest to warunek zasadniczy i nie dopuszcza żadnego kompromisu. Biblia, uznawana przez wolnomularzy za księgę Świętego Prawa, jest zawsze otwar- ta na posiedzeniach lóż. Każdy kandydat winien podejmować swe zobowią- zania składająć przysięgę na tę księgę albo na jakąś inną, która w jego Związku Sowieckiego, wyd. Polonia, Londyn 1985; F. A. Ossendowski, Cień ponurego Wschodu. Za kulisami życia rosyjskiego, wyd. Wrota, Warszawa 1990. 40 Por. D. de Rougemont, Udział diabła, wyd. Wodnika, Warszawa 1992, s. 79 -107. Por. Mbj stosunek do współczesnego wolnomularstwa u nas jest w zasadzie pr Lychylny. Z pro E. Ludwikiem Hassem rozmawia E. Wichrowska, Ars Regia nr 1 (2), R. II:1493, s.118 -119. 41 Konstytucja Wielkiej Loży Narodowej Polski. Obrządek szkocki dawny uznany. WolnośE - rbwność - braterstwo, Warszawa 1931, s.10. 42 Tamże, s.11. osobistej wierze posiada charakter sakralny do przysięgi lub przyrzeczenia wyrażanego przczeń".43 Wiele pism masońskich podkreślało fakt, że wolnomularstwo jest życzli- we religii, wykazuje wiele cech pokrewnych z protestantyzmem w jego pod- stawowych zarysach, jak: wolność sumienia, toleraneja, poezucie osobistej odpowiedzialności, miłość bliźniego oraz chrześcijański charakter myśli i uczynków. Wielu duchownych protestanekich wstępowało do lóż i pełniło w nich szereg kierowniczych funkeji. Wielkie loże północy (Szwecja, Norwe- gia, Dania) i trzy staropruskie Wielkie Loże (Wielka Loża Krajowa Wolno- mularzy Niemiec, Wielka Loża Prus, Wielka Narodowa Loża - Matka Trzech Globów) włąezyły nawet do swego programu nauczania i wychowania część nauki chrześcijańskiej i nazwały siebie "chrześcijańskimi wielkimi lo- żami".44 Ważnym, dla zrozumienia spec,yficznej "religijnci;ci" tzw. ortodoksyjnych lóż masońskich, jest analiza kluczowvch pojć, za pomocą których opisa, one swoją wiarę. Najwyższa Istota często określana jest terminem "Wielki Budowniczy (Architekt) Wszechświata" - "The Great Architect of the Universe". Już w 1865 r. Bronisław Trentowski, wielki mistrz loży we Fryburgu Bryzgowskim, pisał: "Masoneria czci we wszystkich swych świątyniach i lo- żach Boga, którego w swym murarskim słownictwie zwie "Wielkim budow- niczymwszystkich światów"; pozostawiajednakpojęcie (tj. pojmowanie tego "Boga") każdemu dowoli. Jej Budowniczy Wszećhświata jest i pozostaje najwyższą istotą, którą może sobie pojmować, jak się chce - którą zarówno chrześeijanin, jak Żyd, i mahometanin, i poganin, i monoteista, i deista, i panteista, tak, nawet ateista... uznawać musi". W szwajearskim umiarkowanym czasopiśmie masońskim "Alpina" (wy- dawanym w 3 językach), w roczniku 1978 (nr 1, s. 9 -15) pisano: "Co my nazywamy Wielkim Budowniczym Wszechświata oznacza dla jednego z braci masońskich istotę wyższą, Boga, a któregoś zaś brata przedstawia zwykły symbol jakiej zasady sprawczej".45 Bóg, według doktryny masońskiej, jest tym, ezym jest w ludzkich odezuciach. Idea i koncepeja Boga staje się dla człowieka Bogiem. Przez niektórych masonów natura ludzka jest czezona jako "bóstwo", jako Rozum i Wiedza. Masoneria jest wówezas odrodzeniem dawnych, pogańskich mistycznych religii. Bóg jest niekiedy określany jako Natura, z jej bogami płodności (płei) i bóstwami reprczentująeymi Słońce i 43 M. Riquet, dz.cyt., s. 80. 44 Por. Freimaurerei, W: Der Grosse Brockhaus. Handbuch des Wissens, T. VI, Leipzig 1930, s. 579 - 580. Tamże bibliograćia w języku niemieckim. 45 J. Warszawski, Zwięzły komentaiz do wydanej pizez Kongregację Doktiyny Wiary "Deklaracji" o przynależności do stowarzyszeń masońskich, wyd. Jestem Polakiem, , bmw, 19A6, s. 7 -13. 104 105 Księżyć (w Egipcie Ozyrys i Izyda). W dokttynie masońskiej Jezus Chrystus jest najezęściej traktowany na równi z wielkimi postaciami historycznymi, jak Aiystoteles, Platon i Mahomet. Jezus był człowiekiem, "synem Józefa", nie Synem Boga. Biblia jest traktowana jako jedna ze "Świętych Ksiąg" ludzkości, nie lepsza od Koranu, pism hindu czy też dzieł chińskich albo greckich filozofów. Nie powinna być ona, zdaniem masonów, interpretowana dosłownie, bo jej prawdziwe znaczenie jest ezoteryczne, ukryte przez większością, a dostępne jedynie dla nielicznych. Praktyeznie masoneria bazuje na Kabale, średnio- wiecznej księdze magii i mistycyzmu. Wg. doktryny masońskiej zbawienie jest kwestią samodoskonalenia, mo- ralności, dobrych uczynków, łącznie z przestrzeganiem masońskich przysięg i posłuszeństwem wobeć wszystkich masońskich autorytetów. Możliwa jest więć deifikacja człowieka na ziemi jego własnymi środkami. Wszyscy profani (nie-masoni), łącznie z samym Jezusem, błądzą, są ślepi i zagubieni w ducho- wej ciemności. Jedynie wtajemniczenie w stopnie i sekrety masońskie pro- wadzi z eiemności "w światło", oczyszczająe i zapoczątkowująć nowe życie. Modlitwy powinny być ofiarowane "Bóstwu", "Wielkiemu Budownicze- mu Wszechświata" i mają być "uniwersalne". Muszą być stosowane przez wszystkich i nie powinny nikogo obrażać. Modlitwa "w imię Jezusa" nie może być odmawiana, gdyż może obrazić np. muzułmanów. Jeśli mistrz loży zez- woliłby na modlitwę w imię Jezusa, loża4może być zamknięta, a jej statut eofnięty przez odpowiednią Wielką Lożę. Różne stowarzyszenia wolnomularskie, choć różnią się między sobą wyraźnie w podejśeiu do zagadnień religijnych, wyznają swoistą, sobie tylko znaną i skonstruowaną przez nich samych religię. Jak wyznał w 1989 r. Roger Leray (Mistrz Loży Wielkiego Wschodu Franeji w latach 1979 -1981 oraz 1984 -1987), "masoneria opierająca się na narodzie angielskim i uciekająca od wpływów Rzymu two4 swe związki na całym świecie i staje się wła5nie zagrożeniem dla Rzymu. 46 Verax, dz.cyt., s. 71- 74; J. D. Shaw, T. C. MeKenney, Śmiertelna pułapka, wyd. Exter, Gdafisk 1493, s. 140 - 162. Tamże szereg przykładbw zaczerpniętych z dokumentbw masońskich ilustrujących doktiynę masonerii oraz zestawienie poszczegblnych twierdzefi masofiskich z prawdami chr Leścijańskimi. 47 Wyznania Wielkiego Mistxza. Wywiad z R. Leray, Nouvelle Observateur 19 X 1989. Za: Brulion, nr 13, Krakbw 1990, s. 214. VII . . KOSCIOŁ O MASONERII Zasadnicze znaczenie dla oceny masonerii ma opinia Kościoła. Od ponad 275 lat pozostaje ona niezmienna: "Kościół katolicki i masoneria to dwie organizacje, dwa światopoglądy i dwie wiary, które się wzajemnie wyłączają i potępiają". Stanowisko to było podtrzymywane przeszło 400 razy przez Urząd Nauezycielski Kościoła. Przez ponad dwa i pół wieku, które upłynęły od ukazania się pierwszej antymasońskiej encykliki, papieże wydali 14 encyklik, w których jednoznacznie potępili wolnomularstwo. Wolnomularstwo, w formie występującej współcze5nie, pojawiło się w 1717 r., a już w dwadzieścia jeden lat później zdecydowanie potępiono masonerię i wydano katolikom formalny zakaz przynależenia do niej. Wyni- ka z tego, ze Kościół katolicki bardzo wcześnie zwrócił uwagę na działalność masonerii i zajął w stosunku do niej wyraźne stanowisko. Do najważniejszych dokumentów Kościoła katolickiego na temat maso- nerii należały: Bulla "In eminenti apostolatus speculo" KLEMENSA XII ogłoszona 28 IV 1738 r. - jako pierwsza potępiła masonerię w słowach ostrych i bez- wględnych, "mających moć wieczystą", obejmujących "wszelkie towarzystwa, zgromadzenia, zebrania i narady masońskie". Papież zabronił katolikom pod karą klątwy kościelnej, należenia do masonerii i okazywania jej pomocy w jakiejkolwiek formie: "Zabraniamy surowo w imię świętego posłuszeństwa wszystkim wiernym w Chrystusie i każdemu z nich, jakiegokolwiekbądź stanu, powołania, pozycji, zakonu, stanowiska, godności i znaczenia, oso- bom wieckim, jak zakonnym - których należy nawet specjalnie wyszczegól- nić - pod jakimkolwiek pretekstem i dla jakiejkolwiek przyczyny mogliby się na to ważyć, zamierzali to uczynić - zakładać, propagować albo podtrzymy- wać wyżej wymienione związki wolnomularskie, przyjmować je u siebie albo dawać im pomieszczenie gdzieindziej, zapisywae się do nich, brać udział w ich zebraniach, dostarezać im czegokolwiekbądź, okazywać im pomoc, radę lub żyezliwoć, otwarcie lub potajemnie, wprost lub ubocznie, samemu albo za pośrednictwem innej osoby, w jakikolwiek bądź sposób, jak również zachęcać innych, nakłaniać ich i namawiać do wejcia do tego rodzaju towa- 1 B. Kiernicki, Masoneria, Materiały Wydziału Szkolenia Politycznego Zarządu Głbwnego Zjednoczenia Chneścijańsko-Narodowego, z.16, Warszawa 1993, s.10. 2 B. Chełmifiski, Masoneria w Polsce wspótczesnej, Warszawa 1936, s.180. 106 107 rzystw, do brania udziału w ich zebraniach, do udzielania im pomocy i popierania ich w czemkolwiekbądź, a to pod karą ekskomuniki na nieposłu- sznych z samej istoty faktu i bez osobnego postanowienia, z tem, że nikt nie może być z niej rozgrzeszonym przez nikogo innego, prócz Nas albo bisku- pów rzymskich wówezas istnieących, o ile nie chodziłoby o udzielenie roz- grzeszenia w godzinę śmierci. Bulla Klemensa XII podawała dwa motywy potępienia masonerii: 1. "gdyby nić złego nie czynili, toby światła jawności nie unikali"; 2. związki tajemne "sprzeeiwiają się cywilnym i kościelnym ustawom, wszystkie więc, pod jakąkolwiek nazwą, są surowo zabronione, nikomu do nich wstępować, pomoć dawać lub styczność z nimi utrzymywać nie wolno pod karą klątwy ipso facto incurrendae".4 Potępienie masonerii powtórzył BENEDYKT XIV w bulli "Providas Romanorum Pontificum" wydanej 16 marca 1751 r. Wylicza ona, jako moty- wy potępienia masonerii, następujące okolicznoci: 1. do tych związków "wszystkiej religii i sekt ludzie przypuszczani bywają"; 2. "ścisły i niedocieczony sekret" związków wolnomularskich; 3. konieczność składania przez wstępujących przysięgi "zachowania naj- ściślejszego sekretu nawet wobeć władz państwowych i kościelnych"ů 4. sprzeciwianie się prawu cywilnemu, które zakazuje i znosi wszelkie stowarzyszenia zakładane bez pozwolenia kompetentnej władzy; 5. istniejący "de facto", w wielu krajach chrześcijańskich zakaz działania związków wolnomularskich; 6. przekonanie "wśród osób rozważnych i uczciwych", że przynależenie do stowarzyszeń wolnomularskich jest "dowodem przewrotności". Z powyższych powodów papież zalecił biskupom i zwierzchnikom ko- ścielnym, jak i panującvm świeckim, m.in. spełnienie powinności wystąpie- nia z tych stowarzyszeń. Benedykt XIV wystąpił także przeciw masonerii w liście do kardynała Tencin' a. Wzywa w nim kardynała, by wystąpił przeciw wywrotowej działal- M. Stecka, Masoneria a encykilki papieży. Nakazy dla wiernych, Myśl Narodowa, nr 48, z 24 XI 1935 r; Por. obszecne fragmenty w: J. Siewierski, Dzieci wdowy czVli opowieści masońskie, wyd. Warsztat Specjalny, Milanówek 1992, s. 42 - 44. S. Załęski, O masoneru w Polsce od roku 1738 do 1822 na źródłach wyłącznie masońskich, cz.1. Dzieje masonerii w Polsce, Kraków 1908, s. 33. Współcześnie próbuje się potępiać ostrość wypowiedzi Klemensa XI podając, że bulla jego dotyczyła szczególnego przypadku Loży we Floreneji, w której aktywnie działali baron,Stosch i kilku Anglików niekatolików. Sugeruje się ponadto, że podeszły wiek Papieża, choroba, prawie całkowita ślepota i uskarżanie się na brak poważnych i pełnych informacji w tej sprawie nakazują pewną rczetrvęw podejściu dojego dokumentu. Tego typu próby dyskredytowania bulli Klemensa XII są niezrozumiałe choEby ze względu na powtórzenie ekskomuniki przez jego następców. Por. M. Riquet, Kościbł a wolnomulatstwo, Chrześcijanin w świecie, nr 88, R. XII:1980, s. 85. J. M. Caro Rodriguez, Wolnomularstwo i jego tajemnice, bmw.,1992, s. 241- 242; Por. S. Załęski, dz.cvt., s. 33. nośei Loży w Avignonie, zaznaczając, że masonerię należy zwalezać nie tylko jako ideę, ale nadto należy wydać przeciw niej państwowe zakazy. Pisze: "Prosimy Cię usilnie, byś Jego Królewskiej Mości przedstawił, że sekta masońska w Jego krajach powinna być zakazana, jak to uczynili inni Książęta w swoich krajach."6 Bulla Benedykta XIV nie została ogłoszona w krajach habsburskich, natomiast w Warszawie, gdzie jej ogłoszenie nie wymagało sankcji władzy państwowej, spowodowała zawieszenie zebrań lożowych. Pod wpływem bulli sejmik województwa kijowskiego uchwaliłw 1752 r. nakaz dla swoih posłów sejmowych, by domagali się od króla wytępienia wolnomularstwa. Papież KLEMENS XIII wskazywał, w okresie przed rewolucją francuską, na masonerię jako na śmiertelnego wroga "dla tronu i ołtarza". Wydał on kilka dokumentów na temat wolnomularstwa, w tym:14 września 1758 r. "A quo die"; 3 września 1759 r. "Ut Primum" i 25 grudnia 1766 r. "Christianae reipublicae salus". PIUS VI ogłosił 25 grudnia 1775 r. bullę "Inserutabile" w której powtó- rzył, za Klemensem XIII, przestrogi i potępienie masoneru.e Wypowiedzi Magisterium Kościoła na temat masoneru w wieku XIX były wzbogacone smutnymi dowiadczeniami tzw. rewolucji francuskiej, która do- starczyła kolejnych danych na temat siły i sposobu działania wolnomularstwa.9 PIUS VII w bulli wydanej 13 sierpnia 1813 r. oraz w liście apostolskim ogłoszonym 13 września 1821 r., noszącym tytuł "Ecelesiam a Jesu Christo Servatore Nostro" dokonał kolejnego potępienia masoneru. W liśeie apo- stolskim z 1821 r. Papież wystąpił przeciw tajnym związkom masońskim, szczególnie występującym w Stowarzyszeniu "Carbonari" (Węglarzy) zazna- czając, że "wykazują one szczególną nienawiść do Stoliey Apostolskiej i knują najciemniejsze i najzgubniejsze spiski". W bulli Papież pisze m.in.: "Nikomu nie tajno, co za mnóstwo ludzi złośliwych spiknęło się w czasach tych najzawilszych naprzeciw Bogu i Jego Pomazańcowi, którzy do tego szczególniej zmierzają celu, ażeby pod płaszczem Filozofii przez czeze oma- mienie uwiodłszy wiernych i od nauki Kościoła ich oderwawszy, sam Kościół, choć nadaremnem usiłowaniem, osłabili i obalili. Co ażeby tem łacniej osiągnęli, natworzyli zgromadzeń tajnych i sekt ukrytych, za których pomocą S. Trzeciak, Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce, Warszawa 1939, s.182. W. Wilkoszewski, Rys historyczno-chronologiczny Towarzystwa Wolnego Mularstwa w Polsce, Londyń 19ń8, s.16; J. Fabre, Stanislas - Auguste Poniatowski et 1'Europe des limieres, Paris 1952, s. 96. A. de Lassus, Masoneria - intrygująca tajemniczośE. Elementarne wiadomości o wolnomularstwie, wyd. Ruch na Rzecz Rodziny i Szkoty, bnv [1993), s. 91; Por. S. Tizeciak, dz.cyt. s.182 -183. Por. K Surowiecki, Święte tajemnice Massonii sprofanowane. Wyjątek z dzieł ks. A. Barruel, Memoire pour servir a I'Histoire du Jacobinisme, Lwów 1805; M. Poradowski, Dziedzictwo rewolucji francuskiej, wyd. Civitas, Warszawa 1992. 108 109 spodziewali si łatwiej pociągnąć wielu do swych towarzystw spiskowych i zbrodniczych. Papież podkreśla przewrotny charakter karbonariuszy, którzy udają oddanie Chrystusowi, Jego religii i Kościołowi, a starają się szerzyć racjonalizm i obojęt- ność religijną, ośmieszająć przy tym obrzędy chrześajańslae. Sprzyjają także rozwiązłości i buntom, karząć miercią za zdradę tajemnicy stowarzyszenia. Pius VII pod karą ekskomuniki zakazał czytania i przechowywania pism masońskich oraz zobowiązał katolików, również pod karą ekskomuniki, do zawiadomienia Kurii Biskupiej o członkach masoneru i o ich przewinieniach.ll W bulli LEONA XII "Quo Graviora" z 13 marca 1825 r. powtórzony został raz jeszcze nakaz informowania biskupów o masonach i ich działalno- ści. Leon XII potępił organizacje masońskie nie tylko już istniejące, ale i te, które powstaną w przvszłości oraz orzekł, że przysięgi masońskie są zabro- nione i nieważne. Upominał katolików, "by nie byli jakby psy nieme, które nie mogą szczekać i by nie pozostawiali naszej trzody dzikim zwierzętom". W swej enc,yklice Papież polecił mężom stanu, by byli czujnymi wobeć wrogów społeczeństwa ludzkiego. Ponowił też dawne wyroki papieskie i rozciągnął je na tajne związki uniwersyteckie (zwłaszcza sektę "Universitarios"), ostrzega- jąć panujących i książęta przed ich podstępem: "Ta jest ich najchytrzejsza zdrada, że gdy zdają się być zajęci rozszerzaniem waszej władzy, wtenczas najbardziej do obalenia jej dążą. Bardzo się starają wmówić panującym, aby i innych biskupów władzę ścieśniali i osłabiali i powoli przywłaszczali sobie prawa papieskie i biskupie. Czynią to nie tylko z nienawiści do papieża, ale żeby i ludy podległe berłu panujących książąt, po obaleniu kośeielnej władzy, do odmiany i obalenia politycznej formy rządu przywieść mogli". "Jest pew- nym - pisał dalej Leon XII - że wszystkie te stowarzyszenia, noszące nawet 10 Sanctissimi Domini Nostri Pii Divina Providenta Papae Septimi Literae Apostolicae guibus Societas Vulgo-Carbonarioxvm nuncupata condemnatur. Bulla Apostolska Ojca Swiętego Papieża Piusa VII potępiająca Towar Lystwo pospolicie zwane Węglar Ly, Rzym MDCCCXXI, k. 3. 11 J. M. Caro Rodriguez, dz.cyt., s. 242; Kościół a masoneria, W: P. B. Gunther, Szatan największy wróg człowieka, Wrocław 1991, s. 256 - 257. W 1820 r. miało miejsce widzenie Anny Katarzyny Emmerich słynnej wizjonerki i mistyczki tamtego czasu, ktbre opisała w następujących słowach: "Zobaczyłam kościbłśw. Piotra i wielkie mnóstwo ludzi, usiłujących gozburiyćorazinnych któxzyprzygotowywalisiędouczynieniatego...Ci którzygobunyli, odrywali od niego wielkie kawały; Myli to zwłaszcza liczni sekciar Le, a wraz z nimi i apostaci. Ludzie ci, dokonująć tego dzieła zniszczenia, zdawali się stosować do jakichś pxzepisbw i do pewnej reguły; mieli na sobie białe fanuchy, obszyte niebieską wstążką (jest to strój mistr Lów wolnomularskich), na ktbrych widniały kieszenie, a za pasem zatknięte mieli kielnie... Znbaczyłam ze zgrozą, że wśrbd nich byli i księża katoliccy. Kiedy nie wiedzieli dobrze, jak działa E, ludzie owi często zapytywali o to jednego spośród nich; miał on księgę, w ktbrej jakoby są spisane wszystkie sposoby budowania i niszczenia..." Patr L: A K Emmench, Życiorys, T. II, s. 202 nn. Za: J. Marques-Riviere, Podwójne oblicze wolno- mularstwa, Katowice 1938, s.152. różne nazwy, są sprzymierzone między sobą przez zbrodnicze więzy swoich haniebnych zamiarów."12 W wydanej 21 maja 1829 roku eneyklice "Traditi" PIUS VIII zobowiązał patriarchów, prymasów i biskupów całego świata do zwrócenia bacznej uwa- gi na "tajne stowarzyszenia ludzi sprzysiężonych, zdeklarowanych nieprzyja- ciół Boga i władców, którzy czynią wszystko, aby spustoszyć Kośeiół, wstrząsnąć państwami, skłócić cały świat i którzy łamiąć hamuleć prawdziwej wiary, otwierają wrota dla wszelkiej zbrodni." Pius VIII zwalczał masonerię, gdyż, jak pisał: 'ej prawem jest kłamstwo, jej Bogiem diabeł, a jej kultem niemoralnośE".1 GRZEGORZ XVI w swej pierwszej encykliee "Mirari vos", skierowanej do całego świata dnia 15 sierpnia 1832 r., wskazał na masonerię jako na "główną przyczynę wszystkich klęsk ziemi i królestw" i jako "ściek nieczysty wszystkich poprzednich sekt" oraz "niezgłębioną przepaść zepsucia".14 PIUS IX, któremu masoneria przypisywała członkostwo jednej ze swoich lóż, w czasie swego pontyfikatu więcej niż 20 razy potępił związki masońskie i zakazał wolnomularstwa. Po raz pierwszy dokonał tego w przemówieniu na konsystorzu tajnym 9 listopada 1846 r. (znanym jako dokument "Qui pluri- bus"), na konsystorzach 20 kwietnia 1849 r. ("Quibus quantique") i 9 XII 1854 r. Najpoważniejszymi dokumentami Piusa IX, wymierzonymi przeciw masonerii, są: bulla "Multiplices inter" z 25 IX 1865 r. oraz encyklika "Etsi multa luctuosa" ogłoszona 21 XI 1873 r.l5 W bulli z 1865 r. Papież pisał m.in.: "Niegodziwa i zgubna ta sekta jest fatalną zarówno dla zbawienia dusz, jak i dla społecznego spokoju... pała żarząeą nienawiścią do religii Chrystusowej i do prawowitej władzy, a zdąża do jednej tylko myśli jako do ćelu, by zniszczyć wszystkie prawa Boskie i ludzkie." Wielokrotnie potwierdzał stanowisko Kościoła wobeć masonerii wypowiedziane przez swoich poprzedników. Oświadczył ponadto, że potępienie i zakazy dotyczące masonerii rozcią- gają się także na loże brazylijskie i na loże znajdujące się w jakimkolwiek miejscu wiata. W ten sposób przeciwstawił się kłamstwu masonów Brazylii jakoby potępienia dotyczyły wyłącznie lóż europejskich, a nie amerykań- skich, które wedłu6g nich zajmowały się tylko postępem cywilizacyjnym i dobroczynnocią. Dnia 20 IV 1884 r. ogłoszona została przez LEONA XIII encyklika "Humanum Genus", jeden z najbardziej kompletnych dokumentów Kościoła 12 J. M. Caro Rodriguez, dz. cyt., s. 242 - 243; S. Załęski, dz. cyt., s. 34 - 35. 13 J. M. Caro Rodriguez, dz. cyt., s. 243; S. Tneciak, dz.cyt., s.184. 14 J. M. Caro Rodriguez, dz. cyt., s. 243; S. Tr Leciak, dz.cyt., s.184. 15 _S. Załęski, dz. cyt., s. 35; Por. Ks. Segur, Wolnomulaize czym są, co robią i czego chcą, tł. W. M., Warszawa 1864. 16 S. Tr Leciak, dz.cyt., ś.184; B. Chełmióski, dz. cyt., s.181-182; J. M. Rodriguez, dz.cyt., s. 243 - 244; Por. Farmazony i konsewatyści, Krakbw 1877, drukarnia "Czasu". 110 I 111 dotyezących masonerii. Powołująć się na wyroki swoich poprzedników, Leon XIII zauważa, że "od półtora wieku Masonia stała się niezmiernie liczną, a posługująć się zuchwalstwem i chytrością, opanowała wszystkie stopnie hie- rarchii społecznej i zajęła w łonie państw nowoczesnych władzę prawie równą monarszej." Pośród zasad wolnomularskich, szczególnie groźnych dla społeczeństw, Papież wymienia: "we wszystkich rzeczach rozum ludzki jest najwyższą powagą - stąd lekceważenie chrześcijańskiego kultu religijnego i odrzuceniewszelkiej objawionej wiary, a tem samym i Kościoła katoliekiego. Stąd dążność Masonów do oddzielenia państwa od Kościoła i usunięcie jego wpływu od rządów i spraw publicznych. Stąd prawa ograniczające wolną działalność Kościoła, konfiskując,e jego majątki, wypędzające jego zakony; stąd nienawić wściekła do Stolicy św., stąd także indyferentyzm dla wszy- stkich religii. Naturalizm masoński idzie jeszcze dalej, aż do negacji Boga i nieśmiertelności duszy; panteizm, ateizm i gruby materializm, mają wstęp wolny do loży. Stąd o moralności na motwach religijnych opartej i mowy tu nie ma, zastąpić ją ma jakaś moralność społeczna, niezależna, wolna; znika więć prawość i uczciwość obyczajów, a na jej miejsce występuje zuchwalstwo zbrodni. Cnota każda domaga się zaparcia siebie, abnegacji; naturalizm masoński nie uznaje skażenia natury ludzkiej, wszystkie chucie i namiętności są mu dobre, stąd bezwstyd w literaturze, teatrach i sztuce, przezwany reali- zmem, stąd w życiu rodzinnym zniżenie małżeństwa do zwykłego kontraktu, wychowanie dzieci bez religu, aż dojdą do rozumu i same sobie obiorą religię jaką, albo nie obiorą żadnej. Ażeby te czysto pogańskie pojęcia stały się prawem społecznym i wsiąkły do mas ludu, Masonia dąży do opanowania edukacji, odsuwa od niej kapła- nów i duchownych i chce ją mieć bezwyznaniową." Leon XIII wznawia propozyeje i zakazy swoich poprzedników. Poleca biskupom, by przyezynili się do tego, by "spadła maska z masonerii, aby ludzie ujrzeli masonów takimi, jacy oni są i aby nikt, z. jakiegokolwiek powodu nie dawał swojego imienia sekcie masońskiej... Zeby nikogo nie omamiła ta udawana prawośE."17 Papież Leon XIII powtórzył potępienie masonerii w swym liście do biskupów Bawarii z dnia 22 XII 1887 r., w allokueji do pielgrzymów z Meksyku z dnia 5 V 1888 r., w allokucji do obywateli włoskich z 20 IV 1890 r., w encyklice skierowanej do biskupów włoskich z 15 X 1890 r., w liście do episkopatu Italu z 8 grudnia 1892 r. oraz w encyklice "W 25 roeznicę" ogłoszonej 25 marca 1902 r.18 17 List Pasterski. Papież Leon XIII o masoneru, Warszawa 1929, Kronika Rodzinna, s. 44; Por. J. M. Caro Rodriguez, dz. cyt., s. 244 - 247; F. E[ger), Kilka słbw o masonerii, Warszawa 1901; Kard. F. Cavagnis, Masoneria, tł. I. L. Dubowski, Warszawa 1910. 18 S. Załęski, dz.cvt., s. 36 - 37. W "Liście do episkopatu Italu" z 1892 r. Papież pisze m.in.: "Przypomnij- my, że chrześcijaństwo i masoneria są sobie co do istoty przeciwstawne, tak iż przynależność do jednego jest równoznaczna z zerwaniem łączności z drugim. Nie można pogodzić słów Ewangelii z hasłami rewolucji, Chrystusa i Beliala, Kościoła Boga z Kościołem bez Boga." W encyklice "W 25 roeznicę" z 1902 r. Leon XIII pisał o metodzie i celach pracy masoneru: "Pełna ducha szatana, który - według stwierdzenia Apostoła- potrafi w razie potrzeby zmienić się w anioła światłośa, wysuwa na czołowe miejsca cele humanitarne, ale poświęca wszystko dla swych sekciarskich celów. Zaprzecza jakoby miała jakiekolwiek zamiary polityczne, ale w rzeczywi- stości wpływa w sposób istotny na działalność ustawodawezą i administracyj- ną państw, a wypowiadająć słowa pełne szacunku wobeć autorytetów, a nawet samej religii, swój najwyższy cel upatruje, jak świadezą o tym jej własne statuty, w usun leciu wszelkiej zwierzchności i kapłaństwa, w których widzi wroga wolności. W "Instrukeji" Świętego Ofiicium z dnia 10 maja 1884 r. nakazującego zastosowanie praktyczne dyrektyw zawartych w encyklice Leona XIII "Hu- manum Genus" znajduje się ważne stwierdzenie: "Jest rzeczą oczywistą, że ekskomunika "Latae sententiae" spada na sekty masońskie i im podobne (...), które spiskują przeciw Kościołowi i prawowitym władzom cywilnym bez względu na to, czy czynią to potajemnie ezy jawnie, czy zobowizują lub nie swych adeptów do składania przysięgi zachowania tajemnicy. Potwierdził to kanon 2335 prawa kanonicznego, ogłoszonego przez BE- NEDYKTA XV dnia 27 V 1917 r.: "Katolicy, którzy wstępują do sekty masońskiej względnie do jej podobnych stowarzyszeń, walezących z Kościo- łem i z legalnymi władzami cywilnymi, popadają tym samym w ekskomunikę, zarczerwowaną Stolicy Apostolskiej simpliciter". Wystąpienia następców Leona XIII, papieży XX wieku, potwierdziły w całej rozciągłości wcześniejsze pouczenia Koeioła na temat masoneru. PIUS X dokonał oceny masonerii w dokumencie "Vchementer" ogłoszonym 11 II 1906 r. oraz w liście skierowanym do Franeji "Une fois encore" z 6 I 1907 r. PIUS XI mówił o niej w encyklice "Caritate Christo compulsi" z 3 V 1932 r. oraz w encykliee na temat "bezbożnego komunizmu", "Divini Redemptoris", z 19 III 1937 r.21 Na octku lat trzydziestych zorganizowano, w ramach watykańskiej Kongregacji Sw. Ofńaum, pod kierownictwem jej członka ks. Ludwika Civardi, speejalną międzynarodową służbę zajmującą się rozpracowywaniem tajnych stowarzyszeń i organizacji, w tym także masonerii. Episkopaty krajowe otrzy- mały polecenie wytypowania 1- 2 księży, któlym powierzono zadanie śledzenia poczynań wolnomularzy w danym kraju. Episkopat Polski powierzył tę sprawę 19 Za: A. de Lassus, dz.cyt., s. 92 - 93. 20 AAS 17, 43 - 47. 21 A de Lassus, dz.cyt., s. 92. 112 113 w 1933 r. ks. Zygmuntowi Kaczyńs2 iemu, będącemu równocześnie dyrekto- rem Katolickiej Agencji Prasowej. W tym okresie na temat wolnomularstwa zabrała głos także Cerkiew Prawosławna. W zatwierdzonym 28 VIII 1932 r. przez Synod Archijerejski Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Zagranicą w Sremskich Karlovcach (Jugo- sławia) liście pasterskim metropolity Antonija uznano wolnomularstwo za "jedną z najbardziej szkodliwych w dziejach ludzkości i prawdziwie szatań- skich doktryn", za "tajną międzynarodową rewolucyjną organizację walki z Bogiem, chrześcijaństwem, Cerkwią, narodową państwowością, a szczegól- nie z państwowością chrzecijańską". 'Im, którzy się go nie wyrzekną, odtąd zabroniono udzielać sakramentów. List potępił także pokrewne doktryny i organizacje - teozofię, antropo- zofię oraz YMCA. Choć list ten nie miał większego znaczenia ze względu na istniejący konflikt i sytuaeję wewną Ltrz Cerkwi, został z satysfakeją przyjęty przez francuskie koła katolickie. W pierwszych latach powojennych, w okresie pontyfikatu PIUSA XII, Kongregaćja Swiętego Officium dwukrotnie wypowiadała się na temat aktu- alności nauki Kocioła o masonerii ( w 1946 r. oraz 20 IV 1949 r.). Były to odpowiedzi udzielane na pytania postawione przez biskupów włoskich. W 1958 r. Pius XII nazwał masonerię "wylęgarnią wszelkiej herezji" i "potęgą ciemności". Utrzymywał ponadto, że "korzenie obecnego odstę- pstwa od wiary tkwią w naukowym racjonalizmie, laicyzmie i wolnomular- stwie, od którego wszystkie one się wywodzą."24 W okresie pontyfikatu JANA XXIII nasiliły się próby doprowadzenia do zmiany stanowiska Kośeioła odnośnie masonerii. Wolnomularskie tendencje do "pogodzenia się z Kościołem" i taktyka "wyciągniętej dłoni" sięga okresu międzywojennego. W 1937 r. ukazał się "List otwarty do Papieża", autorstwa Alberta Lantoine'a, masona wysokiego stopnia, w którym czytamy m.in.: "Jesteśmy wolnomyślicielami, wy - wierzą- cymi. Nie powiększajmy tej ogromnej różnicy...Pytanie jest bowiem, czy wobeć wspólnego niebezpieczeństwa, które nam zagraża, nie byłoby rzeczą właściwą założyć tłumik na przejawy naszych różnic...Masoneria głosi wynie- sienie Człowieka, Kościół - wyniesienie Boga. Rywalizacja'1 Nie. Współdzia- łanie, pomimo wszystko! Myśliciel, który nie przesadza z imperatywem swej powinności i wierzący, który nie upada przed wymogami swego kultu, spoty- kają się w duchu ponad różnicami swych postulatów."25 22 L. Hass, Zasady w godzinie prbby. Wolnomularstwo w Europie Środkowo-Wschodniej 1929 -1941, Warszawa 1987, s. 32. 23 P. A. Buyszkin, Zarubieżnoje masonstwo i jego protiwniki, mszp. Arch. de la Grande Loge de France, Paryż, s.193 -194. Za: L. Hass, j.w., s. 34. 24 Por. J. Siewierski, dz.cyt., s. 45. W okresie przygotowań Kościoła do Soboru Watykańskiego II koła wul- nomularskie sugerowały, że fakt prześladowania masonerii przez Hitlera, i to we wszystkich okupowanych przczeń krajach, oraz fakt prześladowania przez Hitlera Kościoła katolickiego, przyczyniły się do zmiany mentalności masonów w stosunku do Kościoła. Ponadto angażowanie się Kościoła w sprawę walki o prawa człowieka, tj. walki prowadzonej również przez masonerię, zbli- żyły "obie organizacje" do siebie i spowodowały, że zagadnienie przynależnoci konkretnej jednostki do obu równocześnie stało się sprawą otwartą. Już w 1%2 r., w czasie trwania Soboru, krakowski "lgodnik Powszechny" opublikował artykuł p.t. "Zmiana stosunku Kościoła do masonerii", w któzynl znalazły się m.in. takie sformułowania: "próba usunięcia nieporozumień między Koeiołem a masonerią", "jesteśmy dzieEmi jednego Boga skłóconymi w zaśle- pieniu", "ztywa się, z obu stron, narosłą od wieków, olbrzymi literaturę wzaje- mnych podejrzeń i oskarżeń, nieraz zupełnie absurdalnych".2 We Francji adwokat Aleć Mellor (katolik i mason) wydał szereg książek domagających się zmiany stosunku Kościoła do masonerii. Najgłośniejsza z nich, opatrzona kościelnym imprimatur, nosiła tytuł "Nos freres separes - les franc-masons" (Nasi bracia odłączeni - wolnomularze). W Skandynawii hoł- dowano zasadzie: "masoneria nie walezy z Kośeiołem, wolno więć do niej należeE". W Stanach Zjednoczonych kardynał Spellman i jego następca, kard. J. Cooke, domagali się rozpoczęcia oficjalnych rozmów w przedstawi- cielami masonerii. W dniu 26 X 1965 r. na uroczystym przyjęciu był podej- mowany przez Lożę Braterską Bostonu kard. Cushing w towarzystwie przed- stawiciela Rycerzy Kolumba. Miało też miejsce przemówienie msgr. Leo A. Pursey w Loży South - Bend i arc,ybiskupa Johna P. Cody w Loży w Chicago.28 Znane są wypadki współpraey między duchownymi katolickimi i lożami masońskimi w Ameryce Południowej, zwłaszcza w Brazylu. Tutaj, w stanie Gergipo arcybiskup Aracaju, Luciano Jose Cabral i loża masońska podjęli wspólny wysiłek, aby przyjć z pomocą biednym chłopom, krzywdzonym przez właścicieli wielkich majątków ziemskich. W uznaniu zasług arcybisku- powi przyznany został przez Wielkieo Mistrza Wielkiego Wschodu Brazylii złoty medal Wielkiej Wdzięczności. 25 Za: A de Lassus, dz.cyt., s.104 -105. 26 J. Wais?awski, Zwięzły komentarz do wydanej prcez Kongregację Doktiyny Wiaiy "dekla- racji" o pnynależności do stowarzyszeń masońskich, wyd. "Jestem Polakiem", bmw,1986, s. 4. 27 Ks. B. B.(podpis inicjałami), Zmiana stosunku Kościoła do masonerii, Tygodnik Pow- szechny, nr 16 (691) z dnia 22 IV 1962 r.; Por. inne artykuły w "Tygodniku Powszechnym": "Kościbt i masoneria", nr 19 (1007) z dnia 12 V 1968; "Dialog z masonami", nr 36 (1180) z 5 IX 1971. 28 J. Waiszawski, dz.cyt., s. 4 - 5; M. Riquet, Kościbł a wolnomularstwo, Chr Leścijanin w świecie, nr 88, R. XII:1980, dz.cyt., s. 84.Pojawiły się prbby bardzo wąskiego tłumaczenia kanonu 2335 prawa kanonicznego. Jeślijakaś Loża zakazuje w swych statutach wszystkiego, co można uważać za spisek przeciw Kościołowi lub prawowitym władzom cywilnym, "to jasne, że ekskomunika ta ich nie dotyczy." Tak pisze m.in.: M. Riquet, dz. cyt., s. 86 - 87. 114 I15 Podezas drugiej sesji Soboru Watykańskiego II dwukrotnie powracała problematyka wolnomularstwa. Na korzyść masonerii wypowiedział się wte- dy najobszerniej biskup Cuernavaca z Meksyku, Mendez Arceo.3o Po Soborze zostały podjęte próby dialogu Kościoła z wolnomularstwem, który trwał około 20 lat. Okazało się jednak szybko, że dialog ten jedynie potwierdza dotychezasowe stanowisko Watykanu. Po Soborze Watykańskim II inspiratorem realizowania dialogu z wolnomu- larstwem był m.in. kard. F. Konig. Wspólne rozmowy rozpoczęły się w Wiedniu (1968 r.) i były kontynuowane w Innsbrucku, Augsburgu, Norymberdze i Ein- siedeln. Były akceptowane przez kard. F. Sepera, prefekta Kongregacji Doktry- ny Wiary. Ze strony masońskiej posiadały poparcie Wielkiej Loży Anglii. 26 II 1968 r. kard. Seper wystosował pismo do przewodniczących wszy- stkich Konfereneji Episkopatu, zawierające dwanaście pytań dotyczących działalności masonerii i jej programu w poszczególnych Kościołach lokal- nych. Niektóre Konfereneje nie udzieliły żadnej odpowiedzi (Afryka, Au- stralia, kraje Europy Wschodniej), z Azji była jedna, z Ameryki Północnej i Południowej - trzy. Z 11 odpowiedzi z Europy - poza hiszpańską - wynikał bardzo zróżnicowany obraz, m.in. Konferencje Franeji i Belgu sygnalizowały antykościelną działalność francuskiej loży Wielkiego Wschodu. Dialog katolicko-masoński kontynuowany w różnych grupach austriac- kich i niemieckich doprowadził do wydania 5 VII 1970 r. w Lichtenau (Austria) w obecności kard. F. Koniga, dokumentu pt. "Wyjaśnienia doty- czące dialogd pomiędzy Kościołem katolickim i masonerią". Ustalono w nim konieczność zrewidowania historycznie ukształtowanych relacji pomiędzy Kościołem i masonerią. W latach 1974 -1980 odbywały się oficjalne rozmowy z polecenia Nie- mieckiej Konfereneji Episkopatu i zjednoezonych lóż Niemiee.31 Po sześciu latach obustronnych spotkań, po "ponownym przebadaniu trzech pierwszych stopni masońskich", konfereneja biskupów niemieckich opublikowała w dniu 12 V 1980 r. "Oświad‚zenie w sprawie przynależności katolików do masoneru", w którym stwierdziła jednoznacznie, że nie jest 29 Rozmowa L. Eveva z C. J. A. Ferrar Benimelim (badacz historll wolnomularstwa i jego powiązań z Kościotem), Novum, nr 7, R.1979, s. 38 - fi3. 30 Kościót katolicki a masoneria, Cz. I. Wybór z dokumentów kościelnych, Instytut Dokum- entacyjno-Wydawniczy, Polska Mśl Narodowa, Warszawa 1983, s. 5 - 6. 31 Z. Pawłowicz, Kościół i sekty w Polsce, Gdańsk 1992, s. 209 - 210. W kontekście tiwających między Kościołem a masonerią rozmów należy odczytać kurtuazyjne zachowanie się Watykanu w 1978 r., gdy działająca w Paryżu polska loża "Kopernik" wystosowała depeszę z gratulacjami w związku z wborem kard. K. Wojtyły na Stolicę Piotrową. W odpowiedzi Watykan "gr Lecznie podziękowaŁ" Por. J. Siewierski, dz. cyt., s. 46; L. Hass, Sztuka królewska, Wprost, nr 7, z dnia 14 II 1993, s. 77; Tenże, Papieskie błogosławieństwo. Po 170 latach wystąpili publicznie w Polsce wolnom Warre, Prawo i Zycie, nr 40, R.1992, s.10 -11. Tekst depeszy i odpowiedt Watykanu, patn.: J. Winezakiewicz, Polska loża "Kopernik" w Paiyżu, Ars Regia, nr 1 (2), R. II:1993, s. 93. możliwa dla katolika równoczesna przynależność do Kościoła katolickiego i masonerii. Swoje stanowisko uzasadniła konkretnyzni argumentami: l. Masoneria uwypukla w swych założeniach światopoglądowych huma- nitarne i etyczne tendeneje. Co do założeń religijnych pozostawia swym członkom deeyzję subiektywną. Takiej postawy nie da się pogodzić z wiarą w objawione prawdy Boże, autentycznie wyjaśnione przez Urząd Nauczycielski Kościoła; 2. Podejście do obiektywnej prawdy sugeruje ze strony masonerii pewien relatywizm, co stanowi przeszkodę dla przyjęcia katolickich prawd dogmaty- cznych; 3. Masoneria przyjmuje możliwość wyznawania każdej religii, stawiając je wszystkie na tym samym poziomie, co potwierdza relatywistyczne stano- wisko wobeć katolic,yzmu; 4. Pojęcie Boga jako "wielkiego Budowniczego wszystkich światów" suge- ruje ujęcie deistyczne; pojęcie Boga u masonów nie jest tym samym zgodne z chrześcijańskim obrazem Boga, który objawił się w Jezusie Chrystusie; 5. Pojęcie toleraneji "wobeć idei" różni się od ujęcia katolickiego; 6. Rytuały masońskie związane z trzema stopniami, mające charakter inicjacji, stanowią jakąś formę konkurencyjną w stosunku do przemiany sakramentalnej ; 7. Etyczne udoskonalenie człowieka realizuje się w masonerii na płaszczyźnie czysto naturalnej, podezas dy w chrześcijaństwie dokonuje się ono poprzez łaskę Chrystusa w Duchu Swiętym; 8. Masoneria mieśei w sobie różne kierunki, od ateistycznej loży francu- skiej "Wielki Wschód", poprzez loże kierunku angieslkiego, aż po "chrześei- jańską masonerię". Ta ostatnia jednak bardziej jest wierna w swych poglą- dach masoneru niż chrześcijaństwu. W ocenie masonerii należy uwzględnić te rozmaite kierunki.32 W tym samym czasie prowadzone były rozmowy masonerii z innymi odłama- mi chrześcijaństwa. Kościół ewangelieki w Niemczech rozpoezął rozmowy w 1973 r. W ich wyniku wydał oświadczenie, na mocy którego każdy ewangelik ma według własnego sumienia ocenić możliwość wstąpienia do masonerii. Kościół anglikański po przeprowadzonych ro3mowach zajął w 1987 r. wyraźnie negatywne stanowisko wobeć masonerii. Kongregacja Doktryny Wiary zabierała głos na temat masonerii w sposób niezwykle wyważony i ostrożny. Po raz pierwszy po Soborze uczyniła to w dniu 19 VII 1974 r. w liście kard. Franjo Sepera, jej prefekta, do filadelfij- skiego kard. Jana Króla. List ten był jednak "listem zastrzeżonym" i nie stanowił oficjalnego wystąpienia Stolicy Apostolskiej. Mimo to przedostał 32 Pressedienst des Sekretariats der Deutschen Bischofskonferenz, Dokumentation 10/80 vom 12. V.1980; Por. Z. Pawłowicz, dz.cyt., s. 210. 33 Z. Pawłowicz, dz.cyt., s. 211. 116 117 się na łamy prasy, która interpretowała go jako zezwolenie na bratan3e się katolików z masonami, choć jego treść wcale do tego nie upoważniała. Następne wystąpienie Kongregacji miało miejsce w niespełna rok po "oświadczeniu" episkopatu niemieckiego. W dniu 17 XII 1981 r. Kongrega- cja wydała "deklarację", w której czytamy: "dotychezasowa praktyka dyscy- plinarn Prawa Kanonicznego nie została w niczym zmodyfikowana i obo- wiązuje w całej pełni".35 Nowy kodeks prawa kanonicznego, który wszedłw życie 27 XI 1983 r., nie zawiera w sobie pełnego tekstu dawnego kanonu 2335. Milezy na temat masonerii, mówiąć jedynie ogólnie o organizacjach wrogich Kościołowi. Kanon 1374 głosi: "Kto zapisuje się do stowarzyszenia działającego w jaki- kolwiek sposób przeciw Kościołowi, powinien być ukarany sprawiedliwą karą; kto zaś popiera tego rodzaju stowarzyszenie lub nim kieruje, powinien być ukarany interdyktem". Niemniej jednak w przeddzień wejścia nowego kodeksu w życie, dnia 26 listopada 1983 r., w Watykanie została ogłoszona deklaraeja Kongregacji Doktryny Wiary, która podtrzymała dotychezasowe stanowisko Kościoła zakazujące przynależności do masonerii pod groźbą utraty prawa do przyjmowania sakramentów świętych oraz zakazująca bisku- pom odmiennego interpretowania tego zakazu na użytek lokalny. Deklara- cja uczy, że pomimo, iż nowy kodeks nie wymienia imiennie masonerii: "negatywna ocena Kościoła o wolnomularskich zrzeszeniach pozostanie więć niezmienna, ponieważ ich zasady były zawsze uważane za nie do pogo- dzenia z nauką Kościoła i dlatego też przystąpienie do nich pozostanie nadal zabronione. Wierni, którzy należą do wolnomularskich zrzeszeń, znajduą się w stanie ciężkiego grzechu i nie mogą przyjmować Komunii świętej. Po długiej historii prób wzajemnych kontaktów katolików i wolnomula- rzy stosunek Kośc3ła katolickiego pozostaje więć niezmienny od ponad dwóch i pół wieku. 34 Por. M. Riquet, dz.eyt., s. 87 - 88; J. Warszawski, dz.cyt., s. 5. 35 Za: J. Warszawski, dz.cyt., s. 6 - 7; Por. S. Kaczorowski, Memorandum w ważnej sprawie, ł ódź 19R7, s. 6. 36 AAS 76/ 1984/30 nn; Por. M. Giertych, Masoneria, Rycen Niepokalanej, nr 12 (390), grudzień 1988, s. 301. Pełny tekstwj. polskim m.in.w aneksie: J. M. Caro Rodriguez, dz.cyt., s. 259. 37 Stanowisko Stolicy Apostolskiej jest jasno i pre