MICHAŁ GRYGIELSKI Style komunikacji rodzicielskiej a identyfikacja dzieci z rodzicami LUBLIN 1994 TOWARZYSTWO NAUKOWE KATOLICKIEGO UNIWERSYTETU LUBELSKIEGO SPIS TREŚCI WSTĘP Rozdział 1. TEORETYCZNE PODSTAWY BADAŃWieloznaczność terminu "identyfikacja" ................ Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami ........ 1.2.1. Koncepcja Zygmunta Freuda .................. Koncepcja Anny Freud ........ . . ;........... 1.2.2. 1.2.3. . 1.2.4. 1.2.5. 1.2.6. 1.2.7. 1.2.8. 1.2.9. 1.2.10. Koncepcja Stuarta M. Stoke'a . . . ; .. ........... Koncepcja Neyitta Sanforda ................... Koncepcja O. Hobarta Mowrera ................ Koncepcja Roberta R. Searsa .................. Koncepcja Talcotta Parsonsa .................. Koncepcja Johna W. M. Whitinga ............... Koncepcja Alberta Bandury ................... Koncepcja Philipa E. Slatera .................. Problem uwarunkowań identyfikacji dzieci z rodzicami w teoriach i badaniach psychologicznych ....................... Komunikacja rodziców z dziećmi jako istotny element wzajemnej interakcji .................................... Charakter komunikacji rodziców z dzieckiem a jego identyfikacja z rodzicami - hipotezy badawcze .................... Rozdział 2. PROGRAM BADAŃ WŁASNYCH 2.1. Paradygmat badań ............................. 2.2. Osoby badane ................................ 2.3. Techniki pomiaru zmiennych ...................... 2.3.1. Kwestionariusz Identyfikacji Dziecka z Rodzicami (KI) . . 2.3.2. Kwestionariusze Stylu Komunikacji Rodzicielskiej (KK) . . 2.3.2.1. Kwestionariusz Komunikacji Partnerskiej (KKP) 2.3.2.2. Kwestionariusz Komunikacji Otwartej (KKO) . . 2.3.2.3. Kwestionariusz Komunikacji Uważnej (KKU) . . 2.3.2.4. Kwestionariusz Komunikacji Ekspresyjnej (KKE) 2.3.2.5. Kwestionariusz Komunikacji Uczuciowej (KKL) 2.3.2.6. Kwestionariusz Zorientowania Komunikacji Rodzicielskiej (KKZ) ................. 2.3.2.7. Kwestionariusz Komunikacji Rodzic-Dziecko (KKR-D) ........................ 2.4. Procedura badań ..............................Rozdział 3. WYNIKI PRZEPROWADZONYCH BADAŃ ORAZ ICH PSYCHOLOGICZNA INTERPRETACJA ..... . , , 115 3.1. Komunikacyjne korelaty identyfikacji z matką .............. 115 3.1.1. Style komunikacji rodzicielskiej a uznawanie matki za autorytet ................................ 115 3.1.2. Style komunikacji rodzicielskiej a akceptowanie przez dziecko życiowej postawy matki ....................... 119 3.1.3. Style komunikacji rodzicielskiej a uznawanie matki za wzór osobowy ................................ 123 3.1.4. "Style komunikacji rodzicielskiej a pragnienie dziecka bliskości z matką ................................. 126 3.1.5. Style komunikacji rodzicielskiej a podzielanie przez dziecko światopoglądu matki ......................... 130 3.2. Komunikacyjne korelaty identyfikacji z ojcem .............. 133 3.2.1. Style komunikacji rodzicielskiej a uznawanie ojca za wzór osobowy ................................ 133 3.2.2. Style komunikacji rodzicielskiej a akceptowanie przez dziecko hierarchii wartości ojca ....................... 137 3.2.3. Style komunikacji rodzicielskiej a pragnienie dziecka bliskości z ojcem ................................. 140 3.2.4. Style komunikacji rodzicielskiej a podzielanie przez dziecko światopoglądu ojca .......................... 143 3.2.5. Style komunikacji rodzicielskiej a uznawanie ojca za autorytet 146 3.3. Podsumowanie wyników - komponenty jrtylu komunikacji rodzicielskiej a identyfikacja dziecka z rodzicami . . . ,,' ............... , , 150 3.3.1. Partnerstwo ........... ; . . ............. . ^; 158 3.3.2. Otwartość ............ ..;...:".. . . . . ;. : , . . ;?. 159 3.3.3. Uwaga ................. ..;.%. . . . . -'s ••. . . . f. 160 3.3.4. Ekspresja ................ . >" , . .... ,'... . . . . ; l6l 3.3.5. Wyrażanie uczuć ......................... ... l6l 3.3.6. Koncepcyjna orientacja komunikacji rodzicielskiej ..... ,;. 163 3.3.7. Społeczna orientacja komunikacji rodzicielskiej ........ 163 3.4. Dyskusja ..................................... 164 ZAKOŃCZENIE ..................................... 173 BIBLIOGRAFIA ..................................... 177WSTĘP W czasach dokonujących się przemian kulturowych szczególnego znaczenia nabiera kwestia trwałości uniwersalnych wartości duchowych, norm i ról społecznych, obyczajów itp. Są to czynniki kształtujące tożsamość zarówno indywidualną, jak i zbiorową. Decydują one o poczuciu ciągłości własnej linii życiowej jednostki, jak również o ciągłości historii grup społecznych. Grupa społeczna utrzymuje swą tożsamość m.in. dzięki stałej łączności ze swym dziedzictwem duchowym i przekazywaniu go kolejnym generacjom. Jakość tego procesu przekazywania "substancji duchowej" z pokolenia na pokolenie wpływa na kondycję psychiczną nie tylko grupy, ale również poszczególnych osób, realizujących w niej swe role i zadania życiowe. Wprawdzie kultura dla zachowania swej żywotności musi wciąż ewoluować, jednakże dokonujące się w niej modyfikacje nie mogą niszczyć podstawowego kanonu ideałów i wartości, z którego czerpie ona rację swego istnienia i który stanowi o jej odrębności. Pojawiają się więc pytania: w jaki sposób dokonuje się dziedziczenie kultury - przekazywanie ideałów, wartości i tradycji kulturowej z pokolenia na pokolenie, jakie czynniki sprzyjają temu, by proces ten przebiegał w sposób optymalny? Każde pokolenie staje wobec konieczności utrzymania indywidualnej i społecznej tożsamości, ale także kształtowania siebie i otaczającej rzeczywistości stosownie do wyzwań czasu, w którym przyszło mu żyć. Wymaga to nie tyle wiernego kopiowania zastanych wzorców, ile raczej wybiórczego asymilowania treści kulturowych tak, aby służyły one przystosowaniu i pobudzały do rozwoju. Proces ten dokonuje się m.in. dzięki identyfikowaniu się z osobami prezentującymi ideały istotne dla danej kultury. Takimi osobami znaczącymi mogą być rodzice dla swoich dzieci. Oni to zwykle dostarczają dziecku pierwszych doświadczeń w kontakcie z otoczeniem. W interakcji z rodzicami dziecko kształtuje prototyp przyszłych relacji społecznych. Przez pierwsze kilkanaście lat więź dziecka z rodzicami dominuje nad jego relacjami z innymi osobami. Na gruncie tego pierwotnego przywiązania dziecka do rodziców rozwija się jego identyfika-8 WStęP ' _______________________________________________________ cja z nimi, rozumiana jako tendencja do maksymalizowania swego podobieństwa do rodziców (Slater 1961 s. 113). To dążenie dziecka do upodobnienia się do rodziców sprawia, że uznawane przez nich wartości, postawy, cele stają się częścią jego osobowości (Kagan 1958 s. 162). Identyfikacja nie jest mechanicznym naśladowaniem zewnętrznych zachowań matki lub ojca. Nie polega też na modelowaniu, czyli przejmowaniu zachowań stanowiących symboliczne równoważniki zachowań rodziców (Bronfenbrenner 1970 s. 10). Istotą identyfikacji jest włączanie do własnej osobowości cech innej osoby, ale nie na zasadzie zwykłego dołączania kolejnych cech, prosto przeniesionych od tej osoby, lecz wkomponowywania ich w strukturę osobowości, z nadaniem im własnego, nowego charakteru. Z tego względu identyfikacja uważana jest za podstawowy proces kształtowania się osobowości (Freud 1935; Gray, Klaus 1956 s. 89; Mussen, Distler 1960 s. 89; Di Vesta, Thompson 1970 s. 406-407; Bandura 1971 s. 215; Chodorow 1978; Lynn 1981). Aczkolwiek identyfikacje mogą być nieświadome w swej genezie i nieświadomy może być proces introjekcji, to jednak inne aspekty identyfikacji mogą być dostępne świadomości. Odnosi się to zwłaszcza do motywów i skutków identyfikacji. Dziecko może być świadome swych dążeń do upodobnienia się do rodziców, a także wzrastającego podobieństwa do nich oraz zachodzących modyfikacji -w obrębie własnego "ja". Świadomy może być także - często towarzyszący identyfikacji - proces naśladowania, czyli imitacja rodziców. Dostępne świadomości są więc wszystkie aspekty identyfikacji i towarzyszące im procesy, które są zreflektowane w "ja" (Meissner 1972 s. 252). Zwłaszcza identyfikacja rozumiana jako dążenie do upodobnienia się do osoby obranej za wzór jest dostępna świadomości, co ma istotne znaczenie epistemologiczne, gdyż dzięki temu może być ona ujmowana za pomocą metod badawczych opartych na opisach siebie. Identyfikacja rozpoczyna się już w pierwszych latach życia dziecka. Rozwija się na gruncie przywiązania do osoby sprawującej stałą opiekę nad nim (Gaylin 1976 s. 100). Siła i charakter przywiązania do tej osoby wpływają na proces identyfikacji dziecka z nią i z innymi osobami znaczącymi w ciągu całego życia, jako że proces ten jest wielofazowy - wykracza poza dzieciństwo i z różną intensywnością i w różnym charakterze zachodzi w dalszych okresach rozwojowych (Stoke 1954 s. 227).________________________________________________________________________WStęP 9 Najbardziej przełomowe zmiany następują w okresie dorastania, gdy •w rozwoju poznawczym, doprowadzającym do pojawienia się struktur formalnych myślenia, możliwe staje się dokonywanie refleksji nad włas- A nymi procesami psychicznymi. Identyfikacja staje się wówczas wybiórcza, a ideały przejmowane przez młodzież mają charakter bardziej autonomiczny, tzn. mogą być względnie niezależne od innych właściwości osoby, która je prezentuje. Wiąże się to ze wzrastającym udziałem refleksji w procesie identyfikacji. Podstawową właściwością tego okresu rozwojowego jest włączanie się dorastającej osoby w społeczeństwo dorosłych. Dąży ona do partnerstwa i wzajemności w relacjach z osobami dorosłymi. Jest ekspansywna i zorientowana ku przyszłości, dlatego jej aktywność psychiczna zorganizowana jest wokół tworzenia planów na przyszłość - projektu własnego życia, będącego w swej istocie systemem wartości, wyznaczającym hierarchię celów i repertuar środków osiągania ich. Plany te, zwykle nieco idealistyczne, w konsekwencji są nie do pogodzenia z zastaną rzeczywistością, stąd pojawiają się dążenia do zreformowania jej. Towarzyszy temu silna tendencja dorastającej osoby do tworzenia własnych teorii, dotyczących rozmaitych aspektów otaczającego świata oraz do budowania własnego systemu idei i wartości. Wynika to z potrzeby tworzenia i afirmacji siebie, poszukiwania własnego miejsca w świecie (inhelder, Piaget 1970 s. 556-574). Nie dokonuje się to jednak w izolacji od ideologii społeczności, w której rozwija się ta osoba. Przeciwnie, proces ten wymaga wzajemnego przenikania i stałej wymiany w sferze ideałów z otoczeniem społecznym. Przyswajanie przez dorastającą młodzież właściwości psychicznych innych osób dokonuje się w sposób elastyczny tak, aby służyły one zaspokajaniu jej istotnych potrzeb i realizacji własnych dążeń i celów życiowych. Taka forma identyfikacji daje możliwość przystosowania się do otoczenia, jak również przystosowania otoczenia do siebie, co składa się na osiągnięcie powodzenia życiowego. Poszukując wzorów osobowych, modeli identyfikacji, młodzież w naturalny sposób zwraca się ku swym rodzicom. Wynika to zarówno z istniejących relacji emocjonalnych, co jest istotnym czynnikiem każdej identyfikacji, jak i z faktu, że ideałami dla niej najłatwiej dostępnymi, których oddziaływaniu jest poddawana zwykle najdłużej i najintensywniej, są ideały rodziców. Dla dorastających osób stanowią one punkt odniesienia dla kształtowania sfery własnych ideałów, jednak nie zawsze w taki sam sposób. Z jednej strony bywają przypadki pełnego10 utożsamiania się 2 ideałami rodziców i uznawania ich za •własne, z drugiej zaś nie brak przykładów negowania ich, kontestacji i tworzenia •własnej ideologii na zasadzie opozycji do tego, co prezentują rodzice. Powstaje więc pytanie: co sprawia, że niektóre dorastające osoby identyfikują się ze swymi rodzicami, podczas gdy inne odrzucają swych rodziców jako wzór osobowy; czy jest to tylko kwestia rodzaju wartości uznawanych przez rodziców? Obserwacje wskazują na to, że ci sami rodzice, prezentujący wobec wszystkich swych dzieci te same wartości oraz ideały, mogą być dla jednych dzieci modelami identyfikacji, a przez inne mogą być odrzucani. Wskazuje to na znaczący udział czynników relacyjnych w procesie identyfikacji. Zasadne zatem wydaje się poszukiwanie zależności między charakterem interakcji rodziców z dzieckiem a jego identyfikacją z rodzicami. Za najważniejszy czynnik w interakcjach międzyosobowych uważa się komunikację, gdyż ona kształtuje charakter wzajemnych relacji (Satir 1972). Jest centralnym elementem prezentacji siebie, obejmującej wszystkie ludzkie interakcje ^Goffman 1959). Można ją określić jako proces przekazywania wiadomości, emocji, uczuć, postaw i przekonań, dokonujący się za pośrednictwem środków zarówno werbalnych, jak i pozawerbalnych, a zmierzający do wzajemnego zrozumienia i oddziaływania (Bienvenu 1969 s, 117-118). Aspektem komunikacji najistotniejszym dla zrozumienia jej natury i charakteru, a tatóe komunikujących się osób jest jej styl, traktowany jako czynnik nadający formę przekazywanym treściom i ogólnie - porozumiewaniu się {Norton 1983 s. 7-17). Przedmiotem niniejszej pracy jest związek między stylami komuniko-.wania się rodziców z dziećmi a ich identyfikacją z rodzicami. Celem / podjętych analiz jest poznanie sposobów komunikacji rodziców, które współwystępują z dążeniem dzieci do przejęcia ideałów, wartości, postaw itp. prezentowanych przez ich rodziców. Zagadnienie to, jak dotychczas, nie zostało jeszcze zbadane. Brak zarówno teoretycznych koncepcji, jak i danych empirycznych na ten temat. Dotychczasowa wiedza, która mogłaby rzucać światło na tę kwestię i służyć rozstrzygnięciu szczegółowych problemów, jest bardzo skromna i niespójna. Uzasadnia to potrzebę podjęcia systematycznych badań w tej dziedzinie. Zainteresowanie relacyjnymi korelatami identyfikacji ma ważne znaczenie dla psychologii wychowawczej. Optymalizacja identyfikacji dzieci z rodzicami jest jednym ze sposobów oddziaływania wychowawczego {Bronfenbrenner 1970; Gurycka 1979 s. 105-106; Przełącznikowa 197911 s. 350-378). Style komunikacji rodziców z dziećmi, jako czynniki relacyjne, mogą ulegać modyfikacjom na skutek oddziaływań profilaktycznych, psychokorekcyjnych bądź terapeutycznych. Poznanie, którym z tych stylów towarzyszy wpływ wychowawczy w postaci prze-' jmowania przez dzieci określonych psychicznych właściwości rodziców, może okazać się pomocne w optymalizowaniu procesu wychowania poprzez oddziaływanie na sposób, w jaki rodzice porozumiewają się Z dziećmi. Wskaźnikiem skuteczności tej dziedziny wpływu wychowawczego rodziców jest stopień, w jakim dzieci - wchodząc w dorosłe życie - uznają ich za wzór osobowy dla siebie, utożsamiają się z ich ideałami i przyjmują je za własne. Dlatego zależności między stylami komunikowania się rodziców z dziećmi a ich identyfikowaniem się z rodzicami analizowane będą na przykładzie młodzieży z klas maturalnych techników. Młodzież ta, będąc tuż przed podjęciem pierwszej pracy, co jest znaczącym krokiem w kierunku samodzielności i przyjęcia pełnej odpowiedzialności za siebie, intensywnie przeżywa problem konkretyzacji planów życiowych. Aktualna staje się wówczas kwestia, na ile w tworzeniu własnej koncepcji życia wykorzystać dziedzictwo psychiczne przekazywane przez rodziców. Z drugiej strony młodzież ta pozostaje jeszcze pod wpływem rodziców, ma z nimi stały kontakt, na tyle żywy, by móc w miarę dokładnie wypowiedzieć się na temat ich stylów komunikowania się. Książka składa się z trzech części. Pierwsza część - teoretyczna - służy wprowadzeniu podstawowych pojęć i zdefiniowaniu Zmiennych, stanowiących przedmiot pomiaru w badaniach. Przedstawienie przyjętego sposobu rozumienia terminu "identyfikacja" poprzedza przegląd najważniejszych istniejących w literaturze koncepcji identyfikacji w celu ukazania zarówno genezy i zasadności przyjętego stanowiska teoretycznego, jak również relacji, w jakich pozostaje ono w stosunku do innych ujęć. W prezentacji teoretycznych zagadnień dotyczących komunikacji w rodzinie skoncentruję się na znaczeniu komunikacji jako środka wzajemnego wpływu, zwłaszcza w tej fazie rozwoju rodziny, gdy dzieci są w wieku dorastania i komunikacja pełni funkcję •ważnego czynnika rozwojowego w procesie adolescencji. Następnie, na podstawie przesłanek teoretycznych i wyników wiążących się z tą problematyką dotychczasowych badań, przeanalizuję przypuszczalne zależności między stylami komunikacji rodziców a identyfikacją dzieci z rodzicami. W konkluzji tych analiz sformułuję hipotezy badawcze.12 Druga część pracy poświęcona jest metodologii i metodyce przeprowadzonych przeze mnie badań. Przedstawione -w niej będą: paradygmat tych badań, próbka badanych osób, zastosowane techniki pomiaru zmiennych (Kwestionariusz Identyfikacji Dziecka z Rodzicami oraz Kwestionariusze Stylów Komunikacji Rodzicielskiej) i sposób zbierania danych. Trzecia część obejmuje prezentację uzyskanych wyników oraz ich interpretację psychologiczną. Podejmuję w niej również kwestię relacji, w jakich pozostają uzyskane wyniki do dotychczasowej •wiedzy w dziedzinie, której dotyczyły badania. W Zakończeniu zostaną ukazane praktyczne wnioski wychowawcze, wynikające z uzyskanych rezultatów badań, oraz sformułowane sugestie odnośnie do dalszych badań. Pracę zamyka Bibliografia. Książka ta jest publikacją rozprawy doktorskiej, powstałej pod kierunkiem Prof. Dr Hab. Marii Braun-Gałkowskiej w Katedrze Psychologii Wychowawczej KUL. Ukazanie się tej książki nie byłoby możliwe bez udziału osób i instytucji, którym chciałbym tu wyrazić swą wdzięczność. Pragnę podziękować przede wszystkim Promotorowi - Prof. Dr Hab. Marii Braun-Gałkowskiej za inspirację, cenne uwagi merytoryczne, a zwłaszcza za zasadnicze idee dotyczące koncepcji rozwoju i wychowania, Recenzentom - Prof. Dr. Hab. Kazimierzowi Pospiszylowi i Prof. Dr. Hab. Tadeuszowi Witkowskiemu za wnikliwą ocenę pracy doktorskiej i wszystkie sugestie, wykorzystane w trakcie przygotowywania tekstu do druku, Dr. Romanowi Pomianowskiemu i uczestnikom jego seminarium z psychologii wychowawczej za pomoc w przeprowadzeniu badań, maturzystom, którzy wzięli w nich udział, za udzielenie odpowiedzi na liczne pytania kwestionariuszy, a Dr Aleksandrze Gała za podzielenie się swymi uwagami po przeczytaniu pierwszej wersji pracy. Materiały do rozprawy doktorskiej zebrałem dzięki stypendiom naukowym Fundacji Milenijnej w Toronto oraz w Katolickim Uniwersytecie w Nijmegen. Wykonanie obliczeń statystycznych zawdzięczam Mgr Zbi-gniewowi Sienkiewiczowi, a także Dr. Janowi van Leeuwe (Nijmegen), natomiast inspirację do poszukiwania dalszych sposobów analizy danych - Prof. Janowi Gerrisowi (Nijmegen), który zechciał podzielić się ze mną swymi uwagami na temat wyników badań.Rozdział 1 TEORETYCZNE PODSTAWY BADAŃ W rozdziale tym zostanie ukazany kontekst teoretyczny przeprowadzonych przeze mnie badań nad związkiem między stylami komunikacji rodzicielskiej a identyfikacją dzieci z rodzicami. Ponieważ termin "identyfikacja" występuje w psychologii w wielu różnych znaczeniach, dlatego tę część pracy rozpoczynają niezbędne ustalenia terminologiczne. Podobne zróżnicowanie istnieje w literaturze odnośnie do koncepcji identyfikacji dziecka z rodzicami. Opracowana przez P. Slatera (1961) koncepcja identyfikacji personalnej, którą przyjąłem jako teoretyczny model dla operacjonalizacji tej zmiennej, powstała w dyskusji z poglądami innych autorów. Pełne jej scharakteryzowanie wymaga zatem przedstawienia również innych, najbardziej znaczących, koncepcji na ten temat. Prezentację poglądów P. Slatera poprzedza więc przegląd koncepcji zaproponowanych przez autorów, których idee wpłynęły na współczesne rozumienie zjawiska identyfikacji dzieci z rodzicami. W dalszej części skoncentruję się na zagadnieniu związku między zachowaniami rodziców wobec dziecka a jego identyfikacją z rodzicami. Przedstawię główne modele teoretyczne ujmujące ten związek i badania, których celem było empiryczne sprawdzenie adekwatności tych modeli. Następnie ukażę rolę komunikacji między rodzicami a dziećmi w procesie adolescencji, by na tym tle scharakteryzować znaczenie komunikacji rodzicielskiej w przejmowaniu przez dzieci postaw, obyczajów, wartości itp. uznawanych przez rodziców. Aby wyodrębnić główne komponenty stylu komunikacji rodzicielskiej i podać przesłanki przemawiające za ich związkiem Z identyfikacją, przedstawię modele komunikacji znajdujące zastosowanie w relacjach rodzic-dziecko. W zakończeniu sformułuję hipotezy badawcze dotyczące związku między głównymi komponentami stylu komunikacji rodzicielskiej a identyfikacją zieci z rodzicami.Teoretyczne podstawy badań IELOZNACZNOŚĆ TERMINU "IDENTYFIKACJA" Termin "identyfikacja" wywodzi się od łacińskiego słowa identifico == utożsamiam (idem == ten sam, to samo + facio = robię) {Tokarski 1971 s. 295). W psychologii funkcjonuje w wielu znaczeniach, które sprowadzić można do dwóch ogólnych kategorii. Pierwsza z nich odnosi się do określeń typu: identyfikacja czegoś lub identyfikacja kogoś. W tym wypadku przez identyfikację rozumie się proces bądź rozpoznawania - stwierdzania tożsamości kogoś lub czegoś, bądź tez zaliczania pewnych obiektów do danej klasy na podstawie określonych charakterystyk, czyli "ustalania jednakowości czegoś w porównaniu z czymś" (Szymczak 1990 s. 766; Chaplin 1975 s. 246). W takim znaczeniu termin ten funkcjonuje np. w psychologii eksperymentalnej, przede wszystkim w kontekście procesów percepcyj-nych, przetwarzania informacji, ogólnie - orientowania się w otoczeniu. Wyrazem tego są określenia typu: "identyfikacja sygnału" (Ekel 1971 s. 591), "identyfikacja bodźców" (Gibson, Olum 1970 s. 350), "identyfikacja przedmiotu" (Tomaszewski 1976 s. 243). Tak rozumiany termin "identyfikacja" używany bywa także w odniesieniu do procesów interpersonalnego spostrzegania - "identyfikacja cech" (Lewicka 1985 s. 37), uczenia się - "uczenie się identyfikacji" (Gibson, Olum 1970 s. 334), pamięci - "identyfikacja twarzy" (Davies, Ellis, Shepherd 1978), "identyfikacja człowieka" (Wójcikiewicz 1981 s. 136), rozwoju psychospołecznego - "identyfikacja emocji" (Rembowski 1989 s. 76), diagnozy rozwoju intelektualnego - "test identyfikacji" (Skórny 1974 s. 283), selekcjonowania osób znajdujących się w sytuacji pod jakimś względem nietypowej (np. zagrożenia psychopatologią) lub posiadają-• cych pewne, wyjątkowe właściwości, np. wybitne uzdolnienia (Colange- lo, Dettmann 1983 s. 20). Druga kategoria znaczeń terminu "identyfikacja" dotyczy określeń typu: identyfikacja z kimś lub identyfikacja z czymś. W tym wypadku termin ten oznacza "utożsamianie się" (Szymczak 1990 s. 766) z jakimś obiektem. Obiektami identyfikacji mogą być nie tylko inne osoby, grupa społeczna, idee, ale także zwierzęta i przedmioty (Braun-Galkowska 1985 s. 32; Rembowski 1978 s. 132-133; Geppert 1969 s. 91). Znajduje to odbicie w sformułowaniach: "identyfikacja z otoczeniem" (Chapman 1973), "identyfikacja z zawodem" (Kowalewski 1961), "identyfikacja z instytucją" {Geppert 1969 s. 91), "identyfikacja z własną płcią" (Braun-Gałkowska 1985 s. 38; Sołowiej 1980 s. 148; RembowskWieloznaczność terminu "identyfikacja" 967 s. 30-31; por. Ziemska 1977 s. 136-148), "identyfikacja z normą" (Gurycka 1979 s. 123), "identyfikacja z grupą" (Mika 1981 s. 35), "identyfikacja z osobą znaczącą" (Hilgard 1968 s. 664; Siek 1982 s. 552), "identyfikacja z rodzicem" (Freud 1938), "identyfikacja z agresorem" (Freud 1937), "identyfikacja z terapeutą" (Sanford 1955 s. 108). W wymienionych określeniach termin "identyfikacja" nie zawsze występuje w tym samym znaczeniu, co dowodzi, jak trudne jest precyzyjne zdefiniowanie tego pojęcia. Nawet gdyby ograniczyć się do sformułowania "identyfikacja z osobą znaczącą" lub jeszcze bardziej zawęzić zakres tego pojęcia do "identyfikacji z rodzicem", nie wystarczy to do wyeliminowania jego wieloznaczności. Pojęcie to bywa używane na określenie jednego z procesów uczenia się (Geppert 1969 s. 115), zmiany postaw (Kciman 1958), mechanizmu obronnego (Freud 1937; Mow-rer 1950; Sanford 1955; Siek 1982 s. 550-553; Grzegołowska-Klarkow-ska 1986 s. 135-140), czynnika rozwoju moralnego (Kohiberg 1963) i ogólnie - rozwoju osobowości (Rrikson 1959, 1975; Di Vesta, Thom-pson 1970 s. 406-407), a także aspektu procesu uspołecznienia (Par-sons. Bałeś 1955; Campbell 1980 s. 75; Maccoby 1980). U. Bronfcnbrcnncr (1960 s. 38-39) wyróżnia trzy kategorie zjawisk, do których odnoszony jest termin "identyfikacja". 1. Identyfikacja jako zachowanie, polegające na tym, że "A zachowuje się w taki sposób jak B". W tym wypadku termin ten może być używany w trzech znaczeniach: - jako zachowywanie się w sposób wyuczony poprzez branie za wzór jawnych zachowań innej osoby, - jako podobieństwo zachowywania się niezależnie od tego, czy osoba identyfikująca się ma możliwość obserwowania zachowań modela (np. u dziecka może być wzmacniane nabywanie aspektów zachowań rodziców, których to zachowań ono nigdy nie widziało), - identyfikowanie się w zewnętrznym zachowaniu z idealnymi standardami, których się nie obserwowało (np. gdy rodzice wymagają od dziecka: "nie rób tak, jak ja robię, ale tak, jak ja mówię"). 2. Identyfikacja jako motyw, oznaczająca dyspozycję do zachowywania się tak jak inna osoba. Również w tym wypadku wzorem może być jawne zachowanie tej osoby lub wyidealizowany standard. Nie musi to prowadzić do podobieństwa w zachowywaniu się, gdyż osoba identyfikująca się może przesadzać w swych dążeniach naśladowczych, wyolbrzymiać naśladowane cechy zachowań odbiegając od wzoru.16 Teoretyczne podstawy badań 5. Identyfikacja jako proces, polegający na uczeniu się zachowań i motywów innej osoby. Biorąc za podstawę rodzaj czynnika psychicznego, który skłania dziecko do naśladowania innej osoby, U. Bronfen-brenner (1960 s.16-22) wyróżnił cztery rodzaje takich procesów: - identyfikacja anaklityczna, - identyfikacja z agresorem, - identyfikacja jako proces uczenia się wskutek stosowania nagród i kar, - identyfikacja jako przejmowanie od modela wzorów zachowań (przede wszystkim instrumentalnych) związanych z pełnionymi przez niego rolami społecznymi, r^ J. Kagan (1958 s. 296-297) zauważa natomiast, że termin "identyfikacja" używany bywa w odniesieniu do trzech różnych zbiorów zmiennych: - procesu identyfikacji, - różnic indywidualnych w zakresie zachowań, motywów i postaw nabytych w rezultacie procesu identyfikacji, - różnicującego efektu rozmaitych modeli w procesie identyfikacji. Według niego zachowania określane jako "identyfikacja" różnią się pod względem swych zewnętrznych właściwości oraz motywów. Dzieli je na cztery klasy: - uczenie się poprzez imitację, - uczenie się zakazów, - identyfikacja z agresorem, - zastępcze przeżycia afektywne. Pierwszym trzem odpowiadają, jego zdaniem, trzy typy identyfikacji wyróżnione przez U. Bronfenbrcnnera (1960 s. 16-22): - identyfikacja jako przyswajanie sobie roli, którą prezentuje model, - identyfikacja anaklityczna, - identyfikacja z dysponentem władzy (Kagan 1958 s. 297). D. Lynn (1969 s. 3) wyraża pogląd, że pojęcie "identyfikacja" w takich dziedzinach wiedzy, jak: psychologia, psychiatria, socjologia, antropologia kulturowa służy do określenia podobieństwa do: - innej osoby, - grupy osób lub - kategorii osób mających wspólną cechę (np. płeć, zawód). Przy tym podobieństwo to opisuje się w terminach więzi emocjonalnej. Tak rozumiana "identyfikacja" może oznaczać: - spostrzegane podobieństwo, Wieloznaczność terminu "identyfikacja" 17 - motywację do upodabniania się, - proces upodabniania się lub jego rezultat, czyli - realne podobieństwo do obiektu identyfikacji. W pewnych koncepcjach identyfikację rozumie się jako całościowe upodabnianie się, obejmujące strukturę osobowości, w innych jako proces wybiórczy (Chorny 1980 s. 27). Te pierwsze lokalizują ją zasadniczo w podświadomości, drugie natomiast koncentrują się na tych jej aspektach, które są uświadamiane (Bronfenhrenner 1960 s. 38-39). Ta rozmaitość znaczeń, w jakich funkcjonuje termin "identyfikacja", jest niezwykła i zmusza do zastanowienia się, czy warto utrzymywać tak nieprecyzyjne pojęcie, czy posługiwanie się nim jest na tyle korzystne, że równoważy ewentualną niejasność wypowiedzi. Problem ten podjął już w 1940 r. R. Knight (1940 s. 334), stwierdzając, że pojęcie "identyfikacja" jest najbardziej wadliwie zdefiniowanym pojęciem psychoanalitycznym. Tę samą opinię powtórzyli 15 lat później T. Parsons i R. Bałeś (1955) oraz N. Sanford (1955). W opinii Sanforda: "termin, który może być zastosowany na tak wiele różnych sposobów? i, jak twierdzi Tol-man, został zaakceptowany przez większość psychologów i socjologów, z trudem może oznaczać coś bardzo precyzyjnie. Można by zaproponować, całkiem poważnie, abyśmy zupełnie zrezygnowali z terminu »iden-tyfikacja«. Gdy opisujemy zachowania społeczne i mamy impuls, aby powiedzieć »identyfikacja«, w każdym przypadku musimy dookreślać, »jaki rodzaj«" (1955 s. 107). Sam jednak nie zrezygnował zupełnie i ostatecznie z posługiwania się tym pojęciem, przeciwnie, podjął wysiłek jego uściślenia i uczynił to z powodzeniem. Lata późniejsze, które przyniosły wyraźny wzrost zainteresowania problematyką identyfikacji, a w konsekwencji bardzo liczne badania na jej temat, ewidentnie dowiodły, że pojęcie to może być traktowane jako jedna z centralnych idei umożliwiających strukturalizację wiedzy na temat kształtowania się osobowości (Gray, Klaus 1956 s. 89; Mus-sen, Distler 1960 s. 89; Di Vesta, Thompson 1970 s. 406; Bandura 1971 s. 213). W okresie tym zostały przetestowane rozmaite teorie dotyczące identyfikacji dzieci z rodzicami. Zawiłe koncepcje, wyrosłe bez odpowiedniego poparcia w faktach, nie znalazły potwierdzenia w danych empirycznych z badań. W konsekwencji doprowadziło to do skrystalizowania się poglądu, iż najbardziej zasadnym ujęciem identyfikacji zarówno z teoretycznego, jak i empirycZJiJEgopunktu widzenia 18 Teoretyczne podstawy badań jest traktowanie jej jako "motywu dziecka, aby stać się takim jak rodzic" (Bronfenbrenner 1960 s. 27 nn.). Takie rozumienie identyfikacji zostało przyjęte w niniejszej pracy. Szersze scharakteryzowanie tego terminu wymaga jednak przedstawienia historii kształtowania się tego pojęcia, by na tym tle ukazać cechy wspólne oraz różnicujące to ujęcie identyfikacji w zestawieniu z innymi koncepcjami. 1.2. GŁÓWNE KONCEPCJE IDENTYFIKACJI DZIECKA Z RODZICAMI 1.2.1. KONCEPCJA ZYGMUNTA FREUDA Wieloznaczność terminu "identyfikacja" jest skutkiem jego genezy, gdyż od początku był on odnoszony do zasadniczo różnych koncepcji. Do psychologii wprowadził go Z. Freud. Po raz pierwszy posłużył się nim, jak-podaje W. Meissner (1970 s. 563-564), w liście do W. Fliessa w grudniu 1896 r., wyjaśniając mechanizm powstawania agorafobii. W następnych listach odwoływał się do zjawiska identyfikacji opisując patomechanizm histerycznych ataków spazmatycznych oraz samoponiże-nia. Natomiast pierwszą opublikowaną przez Freuda pracą, w której posłużył się on tym terminem, jest Interpretacja snów (zob. Freud 1958). Identyfikacja występuje tam w rozumieniu zasadniczo takim, jakie nadawał jej pierwotnie we wspomnianej korespondencji. Jednakże w kolejnych pracach jego poglądy na ten temat ewoluują wyraźnie od koncepcji funkcjonalnych, tłumaczących mechanizmy formowania się symptomów psychopatologicznych, w kierunku ujęć strukturalnych, opisujących proces rozwoju i kształtowania się organizacji osobowości, formowania się ego, zwłaszcza zaś superego, które jest bezpośrednim skutkiem identyfikacji. Swój ogólny pogląd na temat identyfikacji Freud wyraził w następujący sposób: "Po pierwsze, identyfikacja jest początkową formą emocjonalnej więzi z obiektem, po wtóre, w regresywny sposób staje się substytutem libidynalnej więzi z obiektem, co dokonuje się poprzez introjekcję obiektu przez ego, a po trzecie, może pojawiać się w związku z każdym nowym spostrzeżeniem dzielenia jakiejś wspólnej cechy z inną osobą, która nie jest obiektem instynktu seksualnego" {1921 s. 107-108). Opisywane przez Freuda rozmaite typy identyfikacji zwykle sprowadza się do pięciu kategorii (Meissner 1970 s. 587-588): Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 19 1) identyfikacja marzeniowa - przedstawianie siebie przez podmiot, w jawnej treści marzenia, jako innej osoby; 2) identyfikacja histeryczna - asymilowanie przez podmiot właściwości lub symptomu obiektu jako wyraz podobieństwa, którego korzenie pozostają nieświadome; 3) identyfikacja pierwotna - początkowa i prymitywna postać emocjonalnego przywiązania do obiektu przed jakąkolwiek relacją z nim, analogicznie do inkorporacji z oralnej fazy rozwoju libido; 4) identyfikacja narcystyczna (wtórna) - rodzaj identyfikacji następującej po utracie obiektu, gdy miejsce relacji z obiektem zastępuje jego introjekcja; 5) identyfikacja częściowa (wtórna) - forma identyfikacji, której podstawą jest percepcja wspólnej cechy niezależnej od relacji z obiektem. Ta postać identyfikacji, w odróżnieniu od poprzedniej, nie zawiera introjekcji. Początkowo Freud dostrzegał zjawisko identyfikacji w różnorodnych kontekstach interpersonalnych, nie odnosząc go do relacji dziecko-rodzic. Skoncentrowanie się na identyfikacji dziecka z rodzicami wiązało się z przejściem od analiz identyfikacji na poziomie behawioralnym, dotyczącym formowania się symptomów psychopatologicznych, do analiz strukturalnych, podejmujących kwestie kształtowania się organizacji osobowości. Uwzględnienie tych bardziej trwałych konsekwencji identyfikacji stało się możliwe dzięki wprowadzeniu pojęcia introjekcji, dla której modelem była inkorporacja z oralnej fazy rozwoju libido. Służyło to wytłumaczeniu, w jaki sposób obiekt lub jego cechy są asymilowane przez ego, zatrzymywane jako jego integralna część ze wszystkimi tego konsekwencjami. Taka koncepcja identyfikacji wykrystalizowała się ostatecznie w jego Nowych wprowadzających wykładach z psychoanalizy, gdzie została ona zdefiniowana jako "asymilacja przez »ja« innego »ja«, w wyniku czego zachowuje się ono tak, jakby pod pewnymi względami było tym innym »ja«, naśladuje je i w pewnym sensie bierze je v/ siebie" (Freud 1933 s. 63). Sformułowanie to stanowiło jednocześnie uzasadnienie, dlaczego identyfikacja porównana została do "oralnej, kanibalistycznej inkorporacji innej osoby" (Freud 1933 s. 63). Przedstawienie identyfikacji w kategoriach rozwoju libidynalnego wiązało się Z lokalizowaniem jej w filogenezie i w ontogenezie. Właśnie dzięki przyjęciu przez Freuda tej rozwojowej perspektywy powstałaTeoretyczne podstawy badań jego pełna koncepcja identyfikacji dziecka z rodzicami. Wywarła ona zasadniczy wpływ na późniejsze teorie identyfikacji, dlatego zostanie przedstawiona tu dokładniej niż poglądy innych autorów. Można ją zrekonstruować w następujący sposób. Gdy dziecko darzone jest właściwą, troskliwą opieką, to już we wczesnym okresie życia nawiązuje ono emocjonalny kontakt z osobą lub z osobami opiekującymi się nim. Zwykle przede wszystkim jest to matka. Jej ciepło i wrażliwość, z jaką odnosi się do dziecka, wykonywane przez nią czynności pielęgnacyjne, "pochylanie się" nad nim, a zwłaszcza karmienie, wyzwalają w dziecku silną zależność od matki. Zależność ta w konsekwencji prowadzi do pierwotnej identyfikacji z matką. Jest to rodzaj emocjonalnego przywiązania do niej. Ma ono charakter preseksualny. Ponieważ nie ukształtowały się jeszcze oddzielne reprezentacje selfu i obiektu, dziecko nie ma zdolności wyraźnego różnicowania między sobą a rodzicem. Dziecięce ego stapia się z obiektem identyfikacji w jedną, nierozróżnialną całość. Więź ta stanowi podstawę do rozwoju późniejszej identyfikacji anaklitycznej. Aby to nastąpiło, wcześniej, stopniowo nabiera ona właściwości seksualnych. Na tym pregenitalnym etapie rozwoju libido doznania seksualne nie są jeszcze oddzielone od towarzyszących przyjmowaniu pokarmu. Zarówno czynności pokarmowe, jak i pregenitalna organizacja libido wiążą się z tym samym obiektem. Celem obu tych dążeń jest jego inkorporacja. Ta kanibalistyczna relacja jest prototypem późniejszej, właściwej, identyfikacji wtórnej, której istotę stanowi introjekcja (Freud 1905 s. 198). Dalszy rozwój psychoseksualny wymaga dokonania "wyboru obiektu". Polega to na zwróceniu się libido ku osobie stanowiącej obiekt tych pierwotnych dążeń seksualnych. Ta "kateksja z obiektem", czyli rodzaj intymnej więzi, nie trwa długo. W przypadku chłopców wcześnie, w wieku 5-5 lat, spostrzegają oni, że przeszkodą w ich relacji z matką jest ojciec. Pojawia się więc wrogość wobec ojca i pragnienie zastąpienia go - tzw. kompleks Edypa. Kompleks ten zostaje ostatecznie przezwyciężony przez lęk przed kastracją, której chłopiec obawia się ze strony ojca za rywalizację z nim o uczucia matki (Freud 1948 s. 61). Chłopiec rezygnuje więc z uczuć matki, zwraca się ku ojcu i utożsamia z nim. Identyfikacja Z ojcem zajmuje miejsce ambiwalentnej, niemożliwej do podtrzymania kateksji z matką. Siła kateksji, której chło- Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 21 piec zaniechał, wzmacnia jego identyfikację z ojcem - na zasadzie kompensacji. Dzięki tej identyfikacji zamiast "posiadania obiektu" chłopiec "staje się obiektem" (Koff 1961 s. 365). Identyfikacja ta rozwija się na gruncie identyfikacji pierwotnej, którą wzmacnia. Tworzą ją dwie złączone z sobą postawy wobec ojca: pragnienie, aby znaleźć się na jego miejscu, gdyż darzony jest on podziwem i chłopiec chciałby być taki jak on, oraz pragnienie, aby usunąć ojca ze swej drogi w dążeniu do pozyskania dla siebie uczuć matki (Freud 1928 s. 183). Mimo że chłopiec spostrzega realną groźbę kastracji, nie może pozwolić sobie na agresywny odwet. Woli utożsamić się Z mającym nad nim władzę rodzicem. W ten sposób zneutralizowaniu ulegają jego agresywne tendencje wobec ojca (Freud 1923 s. 54; ,fl96la). Do właściwości tak rozumianej identyfikacji należy to, iż od samego początku jest ona ambiwalentna. Dotyczy to zarówno motywacji, jak i ekspresji (Freud 1923 s. 31-32). Ambiwalencja motywacji wynika z faktu, że identyfikacja z obiektem oznacza jego zniszczenie, jako że jej istotą jest introjekcja dokonująca się na zasadzie analogii do inkorporacji. Nie można pochłonąć obiektu w taki sposób, aby nie stracił on swej odrębności oraz integralności (por. Meissner 1970 s. 571). Nie wywoływałoby to ambiwalencji, gdyby identyfikacja wyrażała się jedynie w dążeniu do usunięcia obiektu (jak to ma miejsce w rywalizacji z ojcem o uczucia matki), ale jej wyrazem może być jednocześnie pragnienie podziwiania go, wzorowania się na nim (Freud 1928 s. 183), darzenia go czułością i miłością (Freud 1948 s. 61). Autorytet ojca, włączony na zasadzie introjekcji do ego, formuje tam "jądro superego", które przejmuje cechy surowego ojca, przede wszystkim ostatecznie utrwalając zakaz kazirodztwa. W ten sposób ego zostaje zabezpieczone przed powrotem do libidynalnej kateksji z matką (Freud 196lb s. 176-177). Konflikt interpersonalny zostaje przeniesiony do sfery intrapsychicznej. Chłopiec w swym rozwoju psychoseksualnym jest więc zdeterminowany. Pierwsze impulsy seksualne kieruje do matki, a pierwsze impulsy nienawiści - do ojca (Freud 1938 s. 308). Identyfikacji chłopca z ojcem może towarzyszyć "wybór ojca jako obiektu", co -wprawdzie jest niezależne od identyfikacji, ale często z nią współwystępuje, gdy chłopiec jednocześnie identyfikuje się z ojcem i darzy go pozytywnym uczuciem. W pierwszym wypadku chłopiec odnosi się do ojca jako do kogoś, kim chciałby być, w drugim zaś jako do kogoś, kogo chciałby mieć. Istotą tego rozróżnienia jest charakter 22 Teoretyczne podstawy badań przywiązania do ego - jako podmiotu lub przedmiotu. W tym kontekście Freud określił identyfikację jako "dążenie danej osoby do formowania własnego ego na wzór ego innej osoby wziętej za »model«" (1948 s. 63). Ciekawe jest to o tyle, że w innym miejscu, pisząc o identyfikacji, Freud pojęcia "model" używa na określenie superego rodzica, a identyfikację określa jako budowanie superego dziecka na wzór właśnie tego modelu (1933 s. 95). W tym pierwszym wypadku, podobnie jak w innych, gdy identyfikację definiował jako "asymilowanie jednego ego przez inne" (1933 s. 63), pojęcia ego używał w bardziej ogólnym znaczeniu - jako zawierające również superego. U chłopców identyfikacja z ojcem uwarunkowana jest wcześniejszym istnieniem kompleksu Edypa i stanowi mechanizm rozwiązania go. Zasadniczym jej motywem jest obawa przed kastracją, która z jednej strony powstrzymuje chłopca przed powrotem do libidynalnej kateksji z matką, a z drugiej stanowi o sile superego. Surowość superego chłopca jest bezpośrednim skutkiem stopnia, w jakim ojciec był bezwzględny, okrutny i stosował przemoc (Freud 1928). Jest to także konsekwencja przejęcia przez superego agresji chłopca, którą kierował on do znienawidzonego ojca (Freud 1930 s. 129). Aczkolwiek centralną rolę w tworzeniu superego odgrywa identyfikacja z ojcem, to jednak na jego kształt wpływają też wcześniejsze i późniejsze identyfikacje z obydwojgiem rodziców, w swoisty sposób łączące się z sobą (Freud 1923; 1933 s. 63-64), oraz identyfikacje z innymi osobami, darzonymi przez dziecko autorytetem (Freud 1933 s. 64). Największe znaczenie dla rozwoju osobowości mają pierwsze identyfikacje z wczesnego dzieciństwa. Są one spychane do podświadomości. Jako struktury najgłębsze są też najbardziej trwałe (Freud 1923). Z tych pierwotnych identyfikacji nie tylko wywodzi się superego, ale stanowią one trwałą osnowę późniejszych relacji interpersonalnych, podejmowanych ról społecznych, zwłaszcza tych, w których wyrażana i realizowana jest seksualna natura człowieka. Trwałość tradycji, obyczajów, przekazywanie ich z pokolenia na pokolenie, ale również niekiedy bezwolne, sztywne i uporczywe powielanie przez dzieci życiowych schematów własnych rodziców, nawet wtedy, gdy oceniane są one jako niewłaściwe i szkodliwe - to skutek tych najwcześniejszych identyfikacji poprzez to, że stanowią one modelową, "pierwotną formę emocjonalnego przywiązania do obiektu"Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 23 (Freud 1923 s. 48). Te pierwsze więzi, ze względu na swój nieświadomy charakter, są też najbardziej odporne na zmiany. Możliwe są również identyfikacje, które nie dotyczą kształtowania się .superego. W późniejszym okresie dziecko może nadal identyfikować się z rodzicami, jak również Z innymi osobami, co wiąże się z rozwojem charakteru. Te następne identyfikacje są asymilowane raczej przez ego niż przez superego, które formowane jest przede wszystkim przez najwcześniejsze identyfikacje, jakkolwiek może ono asymilować również niektóre z tych późniejszych identyfikacji (Freud 1933 s. 91; Meissner 1970 s. 583-584). Miłość syna do ojca jest aseksualna, a internalizacja superego ojca stanowi formę sublimacji niemożliwych do zrealizowania dążeń instynktowych (Freud 1923 s. 54). Poprzez identyfikację z ojcem chłopiec pokonuje swe narcystyczne pragnienia, aby być kochanym i podziwianym przez wszystkich, którzy mogą zaspokoić jego infantylne potrzeby (Chorny 1980 s. 30). Rola ojca w wychowaniu syna polega więc przede wszystkim na umożliwieniu mu wyzwolenia się z dziecięcego narcyzmu i zaakceptowania swego miejsca wśród mężczyzn. W przypadku chłopców można więc wyróżnić następujące stadia ich identyfikacji z rodzicami: - pierwotna identyfikacja z obydwojgiem rodziców, - "wybór obiektu", czyli wybw> matki, jako obiektu libidynalnych dążeń, - kompleks Edypa, - zaniechanie kateksji z matką, - wtórna identyfikacja z ojcem. Motywem identyfikacji z ojcem jest rozwiązanie kompleksu Edypa, jej mechanizmem - introjekcja, a skutkiem - podobieństwo do ojca. Zagadnieniu identyfikacji dziewcząt z rodzicami Freud poświęcił znacznie mniej uwagi. Jego poglądy w tym względzie są jeszcze bardziej niejasne i niepełne, stąd też trudniejsze do zrekonstruowania. W przypadku dziewcząt traumatyczne, przełomowe odkrycie, rozluźniające ich kateksję z matką, dotyczy różnic anatomicznych między nimi a chłopcami, które one interpretują jako swą niekompletność. Czując się pokrzywdzone, winią za to matkę i obrażone na nią zwracają się w stronę ojca. Pragną wyprzeć matkę z jej uczuciowego związku z ojcem. Jest to forma kompleksu Edypa, przebiega jednak mniej dramatycznie. Rozwiązywany jest wraz z nabywaniem przekonania, że nie spełni się to dziecięce pragnienie. Ponieważ to przekonanie pojawia 24 Teoretyczne podstawy badań się późno, dlatego też kompleks F.dypa rozwiązywany jest o wiele wolniej, stopniowo i niezupełnie ze względu na brak odpowiednio silnego czynnika motywacyjnego (Freud 1923; 196lh s. 257). Dziewczynka odsuwając się od matki, traci jej miłość. Towarzyszące temu przykre odczucia przywołują wspomnienie bardzo wczesnych traumatycznych doświadczeń, gdy jako niemowlę pozostawiana przez matkę tęskniła do niej. Te uprzednie odczucia wzmacniają aktualne, rodząc obawę przed utratą miłości matki (Freud 1935 s. 121). Ta obawa skłania dziewczynkę do identyfikacji Z matką poprzez jej intro- jekcję. Identyfikacja ta dokonuje się więc na dwóch poziomach: - identyfikacji preedypalnej, która rozwija się na gruncie łagodnego, wywołanego czułością matki przywiązania dziecka do niej, gdy staje się, ona pierwszym modelem identyfikacji; \ - identyfikacji późniejszej, wywodzącej się 2 kompleksu Edypa, s która wzmacnia tę wcześniejszą, o zasadniczym znaczeniu, torującą drogę następnym identyfikacjom (Freud 1935 s. 185). Ponieważ obawa przed utratą miłości nie stanowi tak silnej i bezwzględnej motywacji, jak obawa przed kastracją, dlatego też identyfikacja dziewczynki z matką jest słabsza niż identyfikacja chłopca z ojcem. Z tego względu Freud (1923) określił ją jako niejasną i niezupełną. Identyfikacja z obawy przed utratą miłości określana bywa mianem anaklitycznej, a z obawy przed karą - identyfikacją z agresorem lub krócej: agresywną (Bronfenbrenner 1960 s. 16). Te dwa zasadnicze typy identyfikacji to podstawowe jej schematy - każdy z nich stanowił kanwę, na której rozwijane były kolejne koncepcje identyfikacji oraz tworzone były paradygmaty badań. W-kwestii uwarunkowań identyfikacji dziecka z rodzicami ogólny pogląd, jaki daje się odczytać z dziel Freuda, można sformułować następująco: - identyfikacji z matką sprzyja jej ciepło, miłość okazywana dziecku, wrażliwość, z jaką odnosi się do jego potrzeb, zwłaszcza troskliwa pielęgnacja i karmienie; - identyfikacji z ojcem sprzyja jego troskliwa, opiekuńcza postawa wobec dziecka w okresie preedypalnym, analogicznie do relacji chłopca Z matką, natomiast surowa i agresywna jego reakcja na przejawy libidy-nalnej •więzi dziecka z matką. Warunkiem identyfikacji z'ojcem jest również to, aby był on ucieleśnieniem celów chłopca: otaczał opieką matkę, był darzony przez nią miłością oraz posiadał władzę i autorytet. Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 25 Poglądy Freuda na temat identyfikacji dziecka z rodzicami zawierają idee o istotnym znaczeniu dla badań: - podkreślanie roli motywacyjnych czynników tego procesu, - przekonanie, wyrażone wprost (1933 s. 64-65), że dziecko identyfikuje się z własnymi wyobrażenimi rodziców, a nie z rodzicami, jakimi oni są "obiektywnie". Co więcej, na podstawie poglądów Freuda można przypuszczać, ze "im silniejsze dążenie, aby stać się podobnym do innej osoby, tym łatwiej wyolbrzymia się i zniekształca cechy modela" (Bronfenbrenner 1960 s. 29). Wskaźnikiem identyfikacji nie może więc być żadna z miar realnego podobieństwa dziecka do^rodzica. Nie zawsze podobieństwo to jest rezultatem identyfikacji, a w tych przypadkach, gdy rzeczywiście wiąże się ono z tym procesem, jest jego "produktem ubocznym" i nie odzwierciedla wiernie jego charakteru. Ponieważ poglądy Freuda na temat identyfikacji nie były jednoznaczne i całkowicie spójne oraz ulegały zasadniczym modyfikacjom w kolejnych pracach, gdzie termin "identyfikacja" odnoszony był do zasadniczo różnych koncepcji, należy mówić nie o jednej, lecz raczej o wiełu jego teoriach identyfikacji. Jedyną ich wspólną cechą, która explicite lub implicite zawarta jest w każdej z nich, która od początku towarzyszyła myśleniu Freuda o identyfikacji, było określenie jej jako "pierwotnej formy emocjonalnego przywiązania do obiektu" (Freud 1923 s. 48). Ta początkowa wieloznaczność uległa zwielokrotnieniu u kontynuatorów idei Freuda, gdy tę samą terminologię stosowano na jeszcze bardziej różne sposoby i wprowadzano nowe nazwy dla zjawisk przez Freuda określanych mianem "identyfikacja" (Bronfenbrenner 1960 s. 15-22). 1.2.2. KONCEPCJA ANNY FREUD Idea identyfikacji z obawy przed karą została rozwinięta przez Annę Freud (1937) w jej koncepcji identyfikacji z agresorem. Przedstawiając szereg klinicznych sytuacji, w których dziecko przejmowało i naśladowało budzące strach i niepokój cechy groźnego obiektu, zinterpretowała to jako formę opanowywania lęku poprzez identyfikację z dającymi poczucie siły właściwościami obiektu. Jej zdaniem jest to mechanizm ego zastosowany "w celu obrony przed tendencjami id, •występujący zarównow sytuacjach mieszczących się w tzw. normie psychicznej, jak Teoretyczne podstawy badań i w przypadkach patologicznych, w których prowadzi do rozwinięcia się symptomów neurotycznych. Zjawisko nabywania cech charakteru spostrzeganych u znienawidzonej, agresywnej postaci opisał również B. Bettelheim {1943) na przykładzie pewnej kategorii więźniów obozów koncentracyjnych, którzy stopniowo upodabniali się do swych oprawców, przejmując ich powierzchowność, a przede wszystkim sadystyczny stosunek do innych ludzi. Podobnie I. Sarnoff (1951) ukazał nabywanie agresywnych cech prześladowców u Żydów o postawach antysemickich. Koncepcja identyfikacji z agresorem, mimo że odwołuje się do tego typu empirycznych dowodów, jest krytykowana od strony teoretycznej. Kwestionowane jest przede wszystkim to, czy zjawiska, które przytacza się jako jej ilustracje, rzeczywiście są identyfikacją czy tylko patologicznym naśladownictwem. Istota problemu dotyczy zmian osobowości u osoby identyfikującej się. Anna Freud założyła, że skoro pewien typ agresji danej postaci budzącej lęk jest przez podmiot powtarzany, to oznacza, iż agresja ta została, na zasadzie introjekcji, włączona do osobowości, dokonując zmian w ego i superego, upodabniających podmiot do obiektu identyfikacji. Odpowiedzi, na ile są to zmiany strukturalne osobowości, mogłyby dostarczyć badania podłużne tych samych osób po uwolnieniu się przez nie z sytuacji, w której zależne były od agresywnego prześladowcy (Sanford 1955 s. 115). Przyjęcie założenia, że zmiany te są trwałe, dawało podstawy do wiązania genezy osobowości autorytarnej z identyfikacją z agresorem i traktowania jej jako skutku niezaakceptowania uwewnętrznionej reprezentacji agresora (Sanford 1955 s. 113). Drugie istotne zastrzeżenie kwestionujące zasadność posługiwania się terminem "identyfikacja" w wypadku opisywanych zjawisk dotyczy tego, że nie przebiegają one według klasycznego modelu identyfikacji: relacja z obiektem, rezygnacja z obiektu, introjekcja obiektu jako kompensacja jego utraty w zewnętrznym świecie (Koff 1961 s. 367). U. Bronfenbrenner (1960 s. 21) w identyfikacji dziecka z rodzicami dostrzegał pewne analogie do identyfikacji z agresorem. Przyjmując założenie I. Sarnoffa (1951), że identyfikację z agresorem warunkuje zależność ofiary od niego oraz brak możliwości uwolnienia się spod jego wpływu, zauważył, iż sytuacja dziecka jest podobna w tym względzie, ponieważ także i ono zdane jest na łaskę rodziców, jest od nich zależne i nie może się wyzwolić spod tej zależności. Gdy zależność ta dotyczy sfery uczuciowej, rodzice grożą wycofaniem miłości, odsunię-Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami ciem dziecka i/lub rzeczywiście to czynią, wówczas prowadzi to do anaklitycznej identyfikacji dziecka z rodzicami. Gdy natomiast dziecko pozostaje w zależności, która wiąże się z przetrwaniem, uchronieniem się przed karą, bólem, cierpieniem, wówczas dziecko identyfikuje się z rodzicem jako agresorem. Konsekwencją przyjęcia tych założeń było sformułowanie hipotezy, że "obydwa te procesy działają we wzajemnym powiązaniu z sobą. Dziecko jest zarówno kochane i nienawidzone, a równowaga między tymi dwoma czynnikami determinuje przebieg i charakter identyfikacji" (s. 21). Jest ona maksymalna, gdy zarówno miłość, jak i nienawiść są maksymalne. Jakkolwiek nie można wykluczyć, że w relacjach dziecko-rodzice zdarzają się przypadki identyfikacji odpowiadające modelowi sugerowanemu przez Bronfenbrennera, to jednak nic sposób zgodzić się z uogólnieniem, iż model ten oddaje istotę identyfikacji dziecka z rodzicami. Dziecko rzeczywiście zależne jest od rodziców, ale nie oznacza to, że zwykle rodzice - wykorzystując tę sytuację zależności dziecka od nich - dręczą je. Wprawdzie może to mieć miejsce w patologicznych przypadkach rodziców sadystycznych, jednakże błędem jest tworzenie na tej podstawie ogólnych modeli interakcji rodzice-dziecko. 1.2.3. KONCEPCJA STUARTA M. STOKE'A Znaczącego wkładu w uściślenie pojęcia "identyfikacja" oraz wzbogacenia koncepcji Z. Freuda dokonał S. Stoke (1954). Punktem wyjścia stworzenia przez Stoke'a własnej koncepcji było stwierdzenie niekonsekwencji w Z. Freuda teorii identyfikacji oraz słabych stron tego modelu. Zdaniem Stoke'a nie jest on naukowo sprawdzalny, jest odmienny w zastosowaniu do chłopców i dziewcząt, nie tłumaczy różnic i podobieństw między daną osobą a postacią, z którą ona identyfikuje się, nie wyjaśnia różnic między emocjonalnymi a beha-wioralnymi aspektami identyfikacji, jakie istnieją w wielu przypadkach, koncentruje się na przyczynach "organicznych", pomijając inne, nie jest użyteczny w praktyce wychowawczej, gdyż sprowadzenie identyfikacji do mechanizmu rozwiązywania kompleksu Edypa nie pozostawia miejsca na inne czynniki społeczne, zwłaszcza wychowanie. Droga do koncepcji alternatywnej wobec kompleksu Edypa wiodła Stoke'a poprzez rozróżnienie między identyfikacją emocjonalną a identyfikacją behawioralną. To, czego - jego zdaniem - nie zauważył28 Teoretyczne podstawy badań Freud, iż są to różne aspekty, on uczynił centralną ideą swej koncepcji. Inspiracją dla niej, a także jej potwierdzeniem były studia przypadków z zastosowaniem technik projekcyjnych, obserwacji swobodnych zabaw dzieci, analiz domowego środowiska dziecka oraz badania eksperymentalne. Wynikało z nich, że możliwe jest bardzo duże podobieństwo zachowań dzieci do zachowań rodziców bez towarzyszącego mu emocjonalnego przywiązania i odwrotnie, emocjonalna identyfikacja może wiązać się z behawioralnym podobieństwem, ale i różnicami w tym względzie. Podobnie emocjonalnemu odrzuceniu dzieci przez rodziców może towarzyszyć podkreślanie przez dzieci odmienności własnych zachowań w stosunku do zachowań rodziców, ale i silne podobieństwo, jak to ma miejsce np. w przypadkach kompuisywnej potrzeby dziecka powielania zachowań rodziców. Wzajemne relacje między identyfikacją emocjonalną a hehawioralną Stoke ujął w cztery ogólne zasady: 1. Identyfikacja emocjonalna powoduje próby lub co najmniej pragnienie identyfikacji behawioralnej. 2. Konsekwencją braku identyfikacji emocjonalnej jest brak świadomych dążeń do identyfikacji behawioralnej, a emocjonalne odrzucenie może nawet wywoływać tendencje unikania jej. 3. Na powodzenie behawioralnej identyfikacji wpływa zdolność jednostki do przyjęcia danej roli. 4. Temperamentalne podobieństwo pomiędzy rodzicami a dziećmi, np. pod względem agresywności lub bierności, stwarza predyspozycje do hchawioralnego upodabniania się, podczas gdy tempcramentalne różnice powodują skłonność do odmiennego zachowywania się. Jest to względnie niezależne od występowania lub braku identyfikacji emocjonalnej. Zdaniem Stoke'a superego nie wywodzi się z kompleksu Edypa i nie może być właściwie uformowane jedynie przez obawę przed karą fizyczną. Kształtowane jest w procesie identyfikacji anaklitycznej, która według Freuda jest typowa dla dziewcząt, a w opinii Stoke'a jest zjawiskiem uniwersalnym, mogącym występować u obu płci. Jego główna idea w tym względzie sprowadza się do poglądu, że u dzieci, które za nieposłuszeństwo wobec wymagań rodziców karane są m.in. wycofywaniem miłości, wytwarza się skojarzenie między życzeniami rodziców i antycypacją kary, gdyż w przeszłości niespelnianie ich wiązało się z napięciem emocjonalnym towarzyszącym spodziewaniu się przykrości. Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 29 Gdy wymagania rodziców, na zasadzie introjekcji, zostają włączone do idealnego "ja" dziecka, wówczas również przedostaje się tam skojarzona z nimi obawa przed karą. W ten sposób staje się ona czynnikiem zapewniającym trwałość idealnego "ja". Jak z kontekstu wynika, introjekcję przez dziecko wymagań rodziców umożliwia jego identyfikacja z rodzicami. Na proces identyfikacji mają wpływ, oddziałujące we wzajemnym powiązaniu z sobą, następujące czynniki: - biologiczny fakt płci i wiążące się z tym predyspozycje do pewnych form zachowania, - społeczne naciski wywierane na dziecko, by identyfikowało się z własną płcią, - stopień, w jakim okazywane są dziecku uczucia przez osobę, z którą stara się ono identyfikować, - zakres, w jakim potrzeby dziecka są zaspokajane przez tę osobę, - stopień znajomości przez dziecko osoby, Z którą się identyfikuje, - wyrazistość roli tej osoby, - postawy wpływowych osób wobec tej osoby, - zdolność dziecka do tego, aby być takim, jak ta osoba, - podobieństwo temperamentów dziecka i osoby obranej za model identyfikacji, - istnienie u dziecka silnych potrzeb, zgodnych lub pozostających w konflikcie z wymaganiami i wzorem osoby, Z którą się ono identyfikuje. Koncepcja Stoke'a stanowi cenne rozwinięcie i wzbogacenie teorii Freuda, czyniąc identyfikację bardziej dostępną badaniu i świadomym, zamierzonym modyfikacjom, np. w procesie wychowania. Ponieważ stanowiła jedynie przyczynek oraz inspirację do dalszych badań, brak jej dopracowania w szczegółach. Przede wszystkim podstawowe pojęcie identyfikacji emocjonalnej zostało potraktowane jako oczywiste, samo przez się, bez bliższego do-określenia. Raz rozumiane jest jako emocjonalna "akceptacja danej osoby (jako ideału)", innym razem jako forma "emocjonalnej więzi" lub "przywiązania". Określenia te nie są zupełnie tożsame, a rzeczywistość, która się za nimi kryje, jest bardzo złożona. Przywiązania nie sposób sprowadzić do jednego wymiaru "lubienia" (Bowlhy 1969; 1973; 1980; Ainsworth, Błehar, Waters, Wali 1978; Kohak, Sceery 1988). Zbyt uproszczone ujęcie identyfikacji emocjonalnej spowodowało, że studia przypadków i wywiady, które Stoke przytacza jako ilustracje 30 Teoretyczne podstawy badań swej koncepcji, bardziej prowokują do stawiania pytań, niż potwierdzają teoretyczne analizy. Mimo że Stoke postuluje, aby omawiane zjawiska traktować w sposób dynamiczny, to jednak zdaje się o tym nie pamiętać, gdy analizując studia przypadków, stara się ukazać możliwość istnienia identyfikacji behawioralnej u osób, które nic identyfikują się z daną postacią-mo-delem emocjonalnie. W przytoczonym przez niego przykładzie dziewczynki, która po powrocie ojca z wojska wołała przebywać z nim niż z matką, preferencja ojca nie może być traktowana jako wskaźnik tego, iż przestała się ona emocjonalnie identyfikować z matką. Ocena identyfikacji w kategoriach "wszystko albo nic" jest zbytnim uproszczeniem. 1.2.4. KONCEPCJA NEYITTA SANFORDA Bardziej analityczne podejście do zagadnienia identyfikacji prezentuje N. Sanford (1955). Również dla niego punktem wyjścia było niezadowolenie z wieloznaczności terminu "identyfikacja" i pragnienie uściślenia go w taki sposób, aby posługiwanie się nim w psychologii miało sens. Od wątpliwości (m.in. w postaci pytania: "dlaczego nie zgodzić się, z tym, że identyfikacja nie jest pojęciem wyjaśniającym, a jako opisowe jest zbyt nieokreślone, aby było użyteczne?") (s. 107), a nawet sugestii, aby ogłosić moratorium na posługiwanie się nim, przeszedł jednak do bardziej konstruktywnych propozycji. Za kwestię o podstawowym znaczeniu uznał wprowadzenie rozróżnienia między identyfikacją a intro-jekcją. Dotychczas bowiem, nawet w klasycznej literaturze psychoanalitycznej, gdzie introjekcja oznaczała proces przyswajania przez jednostkę psychicznych atrybutów innych osób, pojęcia te były stosowane zamiennie, a zdaniem Sanforda oznaczają one istotnie różne zjawiska. Identyfikację, tak jak on ją rozumiał, dla odróżnienia jej od innych ujęć nazwał "identyfikacją właściwą". Nie jest ona kategorią zachowania, lecz mechanizmem. Jest to forma odpowiedzi jednostki na zachowania innych ludzi lub 'innych obiektów, polegająca na inicjowaniu w fantazji lub w rzeczywistości tych samych zachowań. Zasadniczo ma to miejsce w psychoterapii, gdy pacjent bardziej lub mniej nieświadomie usiłuje zachowywać się dokładnie tak samo jak terapeuta. Ponieważ jest to dążenie nierealistyczne, a zachowania pa- Gtówne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 31 cjenta są sztywne, automatyczne, nieadekwatne, daje to obraz karykaturalnego naśladownictwa. Identyfikacja właściwa jest reakcją adaptacyjną w sytuacji kryzysu psychologicznego; jej podstawowa motywacja wypływa z obawy przed utratą pozytywnej samooceny. Pojawia się, gdy realistyczne metody radzenia sobie z tą obawą okazują się nieskuteczne. Może również wystąpić w sytuacji fizycznego zagrożenia. W tym wypadku może być ona bardziej świadoma, a nawet przybrać formę rozmyślnej taktyki. W żadnym wypadku identyfikacja właściwa nie powoduje strukturalnych zmian w osobowości. Wyzwalana bywa przez sytuację kryzysową, wywołuje zmiany zachowań, które ustępują wraz z wygaśnięciem kryzysu i nie dają się zaobserwować żadne trwałe skutki, jak to Sanford starał się wykazać, stosując terminologię teorii pola. Terapeuta pozostaje częścią otaczającego świata pacjenta i żadne psychiczne właściwości terapeuty, zwłaszcza superego, nie są trwale uwewnętrzniane przez pacjenta. Trwałe, strukturalne zmiany dokonują się natomiast wyłącznie dzięki introjekcji, będącej procesem, poprzez który cechy otoczenia są włączane do osobowości. Introjekcja, podobnie jak identyfikacja właściwa, jest mechanizmem nieświadomym, wywołanym przez sytuację kryzysową i nie prowadzi do dojrzałego przystosowania się, będąc raczej doraźnym środkiem zaradczym. W wypadku introjekcji kryzys spostrzegany jest jako bardziej dramatyczny, a własne możliwości - jako mniej odpowiednie w stosunku do wymagań sytuacji. Kryzys ten wiąże się z frustracją potrzeby miłości, przy czym stosunek do obiektu miłości jest ambiwalentny. Reakcją na jego utratę (realną czy też wyobrażoną) lub obawę przed tym jest psychiczne "pochłonięcie" go. W przeciwieństwie do identyfikacji właściwej, gdy nadal utrzymywany jest kontakt z obiektem zewnętrznym, introjekcja powoduje, że obiekt "-znika we wnętrzu podmiotu". Identyfikacja właściwa wymaga przynajmniej podstawowego zarysu koncepcji siebie, co jest konieczne dla poczucia odrębności w stosunku do obiektu, i dlatego później pojawia się w rozwoju ontogenctycznym. Introjekcja jest typowa dla bardzo wczesnego dzieciństwa (oralna i analna faza rozwoju libidynal-nego), a jeśli pojawiają się późniejsze introjekcje, to mają one swe prapoczątki w tych formach archaicznych. Zdaniem Sanforda zarówno identyfikacja właściwa, jak i introjekcja mają charakter wadliwych mechanizmów adaptacyjnych i nie dotyczą 32 Teoretyczne podstawy badań procesu kształtowania się charakteru, który lepiej da się wytłumaczyć w terminach "powszechnych form uczenia się". Chociaż to stwierdzenie jest aprioryczne i wymaga empirycznego potwierdzenia, to jednak stanowi myślowy pomost pomiędzy psychoanalizą a teoriami uczenia się. 1.2.5. KONCEPCJA O. HOBARTA MOWRERA O. H. Mowrer (1950, 1953) przyjął za Z. Freudem, że istnieją dwa rodzaje identyfikacji. Pierwsza, zwana rozwojową, związana jest z biologicznymi dążeniami i pojawia się wskutek ohawy przed utratą miłości w rozumieniu psychoanalitycznym. Identyfikacja ta jest odpowiednikiem freudowskiej identyfikacji analitycznej. Druga, obronna, odpowiadająca identyfikacji z agresorem, wywoływana jest przez urazy mające swe źródło w relacjach społecznych, zasadniczo przez obawę przed karą. Identyfikacja rozwojowa przebiega łagodniej i prościej niż obronna, która w swej naturze przypomina kryzys psychologiczny, gdzie konflikt wywołany przemocą i towarzyszący mu niepokój są wyjątkowo intensywne. Jednakże sama tylko identyfikacja rozwojowa nie wystarcza do właściwego ukształtowania charakteru, może co najwyżej wpływać na rozwój pewnych sprawności psychicznych (1950 s. 592-593). Superego pojawia się jako skutek rozwiązania konfliktu spowodowanego wzmożoną socjalizacją, który powstaje między intensywną miłością a równie intensywną obawą (i/lub nienawiścią) wobec rodziców. Ich wymagania, jako frustrujące, początkowo wywołują w dziecku protest i aktywny bunt. Gdy te zachowania dziecka są karane i nie może ono opuścić tej sytuacji konfliktowej ze względu na zależność od rodziców, jedynie skutecznym rozwiązaniem, które może zadowolić rodziców i zmniejszyć własny niepokój, jest zaakceptowanie wartości społecznych oraz norm wychowania oferowanych przez rodziców i uznanie ich za własne (1953 s. 72). Jest to zaproponowany przez Mowrera model introjekcji przez dziecko cech rodziców, dokonującej się w silnym konflikcie miłości i strachu (i/lub nienawiści). Mowrer apriorycznie uznał to za mechanizm kształtowania "charakteru, sumienia lub superego". Nie jest jednak oczywiste, jakie są faktyczne skutki takiego treningu wychowawczego i na ile są one trwałe, czy formują one "wyższą naturę", czy raczej wywołują po prostu nerwicę dziecięcą. Bardziej znacząca okazała się Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 33 Mowrera koncepcja identyfikacji rozwojowej, w której dokonał on jakby kopernikańskiego przewrotu w stosunku do teorii Freuda, stawiając banalne, ale o istotnych konsekwencjach, pytanie: czy nie można przyjąć "hardziej naturalnego, alternatywnego założenia, że miłość dziecka, która rozwija się najpierw w stosunku do rodziców, jest tym, co prowadzi do identyfikacji, a wybór obiektu następuje po niej, jako wtórny skutek?" (1950 s. 607). Rozbicie freudowskiego schematu dało Mowrerowi możliwość opracowania oryginalnego, konkurencyjnego poglądu na identyfikację. Dzieci obydwu płci początkowo identyfikują się z matką, ponieważ dostarcza ona pierwszych doświadczeń miłości i czulej opieki. Jednakże nie jest ona spostrzegana jako osoba określonej płci i identyfikacja z nią nie prowadzi do nabywania przez dziecko cech, które noszą znamiona płci lub są w jakiś sposób związane z płcią. Są to raczej cechy ogólnie właściwe człowiekowi, tak jak sama identyfikacja, która jest ogólna, bez jakichś specyficznych rysów. Dopiero w późniejszym etapie rozwoju, gdy dziecko uświadamia sobie, że poszczególni ludzie mają określoną płeć, tzn. gdy odkrywa, że każdy człowiek jest albo kobietą, albo mężczyzną, dziewczynką lub chłopcem, i gdy jest ono zachęcane do przyswajania sobie właściwości płci, którą reprezentuje, identyfikacja staje się bardziej zróżnicowana, zawierająca również atrybuty płci. W przypadku dziewcząt identyfikacja ta jest prostą konsekwencją wcześniejszej. W przypadku chłopców ma ona bardziej skomplikowany charakter i zakłada, że ojciec, który wcześniej pełnił raczej drugorzędną rolę w wychowaniu, stanie się doradcą i wzorem w tych sprawach, które są konieczne do osiągnięcia statusu i realizacji roli mężczyzny. W takiej sytuacji chłopiec od identyfikacji z matką przechodzi do identyfikacji z ojcem. Identyfikacja z rodzicem własnej pici występuje przed powstaniem dążeń libidynalnych. Gdy one pojawiają się, mogą być na zasadzie identyfikacji właściwie skierowane do drugiego rodzica jako reprezentanta odmiennej płci (1950 s. 606-608). W ujęciu Mowrera, w przeciwieństwie do teorii Freuda, proces identyfikacji u dziewcząt ma prostszy charakter niż u chłopców, sama zaś identyfikacja jest raczej wynikiem uczenia się niż nieświadomych kompleksów. W języku teorii uczenia się identyfikacja obronna związana jest z karaniem, a rozwojowa - z nagradzaniem i opiera się na naśladowaniu reakcji rodziców. Gdy są oni źródłem pierwotnych nagród, wówczas 34 Teoretyczne podstawy badań dziecko imitując ich przypadkowe zachowania - takie jak dźwięki, gesty - sprawia, że na zasadzie związku (zbieżności) z rodzicami nabierają one właściwości wtórnych wzmocnień. Dziecko reagując w sposób przypominający zachowania obiektu miłości, samo dostarcza sobie satysfakcjonujących je nagród, stymulujących je do podobnych zachowań. Te naśladowcze zachowania dziecka mogą być następnie bezpośrednio wzmacniane poprzez nagradzanie ich przez rodziców. 1.2.6. KONCEPCJA ROBERTA R. SEARSA Podobny pogląd reprezentuje R. Sears (1957). Definiuje on identyfikację jako "wtórny system motywacyjny, w którym zachowywanie się jak matka jest reakcją celową" (s. 154). Dzieci od drugiego roku życia mają tendencję do zachowywania się w sposób podobny do rodziców, a z czasem w swój system wartości włączają również ich cele oraz ideały. Tą drogą opanowują nie tylko użyteczne sposoby zachowań, ale również role i wymagania społeczne. Dzieje się to na zasadzie identyfikacji, bez specjalnych zabiegów wychowawczych czy to w formie bezpośrednich wyjaśnień i pouczeń, czy też stosowania nagród i kar. Nauczenie się przez dziecko realizowania zasady "być takim jak matka czy ojciec" skraca proces bezpośredniego, zamierzonego wychowania. Proces identyfikacji zawiera trzy stadia rozwojowe: - kształtowanie się zależności od matki, - naśladowanie jej zachowań, - nabycie przez zachowanie naśladowcze cech wtórnego systemu motywacyjnego. Ponieważ matka zaspokaja wszystkie podstawowe biologiczne potrzeby dziecka, jej zachowania stają się częścią zespołu zachowań dających dziecku zadowolenie. Zachowania matki łączą się bowiem Z zachowaniami dziecka w często powtarzaną sekwencję wzmocnień. Stopniowo wytwarza to w dziecku wtórny system zależności od matki. Jej obecność, gesty, czynności nabierają cech wtórnych nagród. W ten sposób pierwotna, biologiczna zależność przekształca się w zależność psychiczną. Prowadzi to do uwewnętrznienia cech zachowań matki i włączenia ich we własny system zachowań. Dokonuje się to na zasadzie imitacji. Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 35 Sears sugeruje, że mogą tu mieć znaczenie m.in. mechanizmy opisywane w koncepcjach psychoanalitycznych. Wskutek tego, że dziecko nie potrafi odróżnić matki od siebie, jej zachowania spostrzega jako integralną część własnych zachowań. W sytuacji, gdy matka jest nieobecna, a dziecko pragnie doświadczyć czułej opieki z jej strony, zaczyna ono zachowywać się w taki sposób, który zwykle wywoływał oczekiwaną jej reakcję. Gdy matka nadal się nie pojawia, dziecko naśladuje jej zachowania, których pragnie doświadczyć, i na tej zasadzie, przynajmniej częściowo, zaspokaja potrzeby, które wiążą się z psychiczną zależnością od niej. W konsekwencji powstaje trwały nawyk reagowania naśladowczego oraz wtórny system motywacyjny, dla którego "zachowywanie się jak matka" jest reakcją celową, jako że stanowi ono część wzmacnianej sekwencji zachowań. Wiele symbolicznych zachowań matki, takich jak uśmiechanie się, przytulanie dziecka, mówienie do niego, staje się wtórnymi nagrodami i gdy dziecko odtwarza je, wówczas nagradza samo siebie. Te naśladowcze, samonagradzające zachowania dziecka Sears traktuje jako przejaw identyfikacji. Według niego jest ona procesem samowzma-cniającym dzięki temu, że zachowania imitacyjne są samonagradzające, zaspokajające zalcżnościowe dążenia dziecka. Pragnienie zależności jest koniecznym wstępnym warunkiem identyfikacji. W tym ujęciu identyfikacja ma formalny status "wtórnego systemu motywacyjnego", w którym reakcją celową jest zachowywanie się dziecka w taki sposób, jakby posiadało ono psychiczne właściwości któregoś z rodziców. Wywoływana jest bądź przez nieobecność osoby, która zwykle dostarczała nagród w formie czulej opieki, bądź przez sytuacje, które wcześniej skojarzone były z jej pojawieniem się. Konsekwencją powyższych założeń było sformułowanie hipotezy o krzywoliniowej zależności między czulą opieką matki a stopniem identyfikowania się z nią dziecka. Siała obecność matki, zwłaszcza jeśli chodzi o udział w sekwencji zachowań dziecka, nie daje mu okazji do odtwarzania jej zachowań. Z drugiej strony, gdy jej postawa jest chłodna i surowa, wówczas nie kojarzy się z zaspokajaniem podstawowych dążeń w sposób dający dziecku zadowolenie i jej zachowania nie mają stymulującego udziału w sekwencji zachowań dziecka. W takim wypadku dziecko nie będzie miało motywacji do odtwarzania zachowań matki. Optymalna dla identyfikacji sytuacja jest wówczas, gdy matka otacza 36 Teoretyczne podstawy badań dziecko czułą opieką i okresowo jest nieobecna w diadycznej relacji z nim. . Sears (1957 s. 159-161) sformułował pięć bardziej szczegółowych; hipotez dotyczących dynamiki identyfikacji: ,? 1. Siła identyfikacji ma dodatni związek z zakresem czułej opieki okazywanej dziecku. : 2. Siła identyfikacji ma dodatni związek ze stanowczością wymagań narzucanych dziecku przez matkę. Hipoteza ta opiera się na założeniu, że w wypadku, gdy dziecko zachowuje się niezgodnie z tymi wymaganiami, matka okazuje swe niezadowolenie poprzez wycofywanie się z;; relacji z dzieckiem, tym samym nie zaspokajając jego pragnienia zależ-/ ności, i dziecko czyni to w sposób zastępczy, imitując zachowania matki. Im większy zakres wymagań, tym większe prawdopodobieństwo, że ukształtuje się nawyk identyfikacji. Zależność ta jest jednak krzywoliniowa, co znaczy, że prawidłowość ta odnosi się tylko do umiarkowanego zakresu wymagań. Gdy zbyt często przekraczają one możliwości dziecka, co w konsekwencji w znacznym stopniu pozbawia je miłości ze strony matki, traci ono motywację do identyfikacji. 3. Siła identyfikacji ma dodatni związek z zakresem, w jakim matka stosuje wycofywanie miłości jako technikę wychowawczą. Zakłada to, że czulą miłość i opieka ze strony matki są czynnikami wzmacniającymi identyfikację, i gdy są one wycofywane, skłania to dziecko do wysiłku, by je odzyskać. 4. Siła identyfikacji ma dodatni związek z zakresem, w jakim osoba, z którą dziecko się identyfikuje, bywa nieobecna. Wynika to z założenia, że identyfikacja pojawia się w sytuacjach, gdy oczekiwania dziecka w zakresie opieki nie są natychmiast zaspokajane, oraz że zasadnicza identyfikacja ukształtowała się właściwie już w okresie wczesnego dzie-; ciństwa, a nieobecność osoby, z którą dziecko się identyfikuje, nie trwa długo. 5. Dzieci w wieku przedszkolnym osiągają istotny stopień rozwoju właściwości psychicznych (zainteresowania, wartości, odgrywane role), typowych dla własnej płci. Proces rozwoju w tym zakresie jest bardziej zaawansowany u dziewcząt niż u chłopców, początkowo identyfikujących się z osobą spełniającą główną rolę w opiekowaniu się nimi - zwykle jest to matka, a dopiero później następuje zmiana obiektu identyfikacji na taki, który może być aprobowany społecznie - zwykle jest nim ojciec. ______Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 37 Koncepcja Searsa, aczkolwiek częściowo potwierdzona empirycznie, ma również jednak pewne ograniczenia i mankamenty. Zasadniczo dotyczy ona identyfikacji u dzieci we wczesnym okresie życia, do wieku szkolnego. Koncentruje się głównie na interakcjach dziecka z matką. Relacje między rodzicami a dzieckiem traktowane są w sposób nadmiernie uproszczony i mechanistyczny. Okresowa fizyczna nieobecność matki, jako warunek identyfikacji, wydaje się zbędna, gdy uwzględni się fakt, że dziecko w czasie zabaw ma dostatecznie dużo sposobności i motywacji, by w zastępstwie matki lub raczej "jako matka" odtwarzać typowe dla niej czynności. Można sformułować alternatywną hipotezę, że dla identyfikacji nie jest konieczne, by matka okresowo fizycznie opuszczała dziecko. Wystarczy, aby miało ono możliwość tworzenia rzeczywistości, w której w sposób zastępczy realizuje swe dążenia, np. odtwarzając sekwencje zachowań matki kojarzące się z przyjemnymi doznaniami, Inną dyskusyjną kwestią może być koncepcja warunkowej miłości jako czynnika motywacyjnego identyfikacji. Trudno przypuszczać, aby dziecko dążyło do internalizacji cech rodzica kojarzącego się z lękiem przed odrzuceniem lub separacją, które to doznania uznaje się za najbardziej traumatyczne, jakich może doświadczyć dziecko (Freud 1936 s. 76). Tym hardziej trudno zgodzić się z twierdzeniem, że "sumienie" ukształtowane na skutek wycofywania miłości, jako techniki wychowawczej, jest "miarą siły procesu identyfikacji" (Sears 1957 s. 159). Jest ono raczej zespołem reakcji lękowych i nie ma związku z cechami apostaci - modela identyfikacji, które mogłyby być traktowane jako cechy wzoru osobowego. 1.2.7. KONCEPCJA TALCOTTA PARSONSA Do teorii Z. Freuda nawiązuje również w swej koncepcji T. Parsons (1951; Parsons, Bałeś 1955; Parsons, Bałeś, Shils 1953). Celem, jaki sobie postawił, była "systematyczna analiza struktury relacji społecznych, w których zachodzi proces socjalizacji" (Parsons, Bałeś 1955 s. 104). Identyfikacja, rozumiana jako zgeneralizowany motyw, aby stać się takim jak inna osoba, jest jednym z dwóch głównych mechanizmów uczenia się wzorów zachowań od "obiektów społecznych". Zakłada to, 38 Teoretyczne podstawy badań że druga osoba jest obiektem zgeneralizowanego katcksyjnego przywiązania i w ten sposób służy jako model nie tylko w stosunku do specyficznego wzoru zachowań, ale także jako model w ogólnym znaczeniu, ; dla ogólnej orientacji. ^ Imitacja, która jest drugim ze wspomnianych mechanizmów, różni się od identyfikacji tym, że inna osoba jest modelem specyficznych wzorów zachowań, których uczenie się następuje bez kateksyjnego przywiązania (Parsons 1951 s. 211; Parsons, Shils 1951 s. 24). Zdaniem Parsonsa identyfikacja dotyczy nie tylko internalizacji standardów moralnych, ale również struktur poznawczych związanych z relacjami interpersonalnymi oraz systemu wspólnych symboli. Te trzy elementy - w swoisty sposób łączące się z sobą - składają się na kulturę, którą dziecko intcrnalizujc za pośrednictwem rodziców (Parsons, Bałeś, Shils 1953 s. 20-21). Takie rozszerzone rozumienie identyfikacji nie mieściło się we freu-dowskim modelu jej przebiegu i wymagało modyfikacji. Zdaniem Parsonsa proces ten jest sekwencyjny i składa się z serii identyfikacji, różniących się pod względem swoistości i trwałości. Ponieważ proces ten angażuje rozmaite struktury psychiczne dziecka, określony typ, a raczej stadium identyfikacji jest funkcją jego możliwości rozwojowych oraz wzajemnych ról podejmowanych przez rodzica i dziecko w poszczególnych okresach jego rozwoju. Dziecko identyfikując się z rodzicem internalizujc rolę, w jakiej on występuje wobec dziecka w danym czasie. Ponieważ role te, zdaniem Parsonsa, zawsze zakładają wzajemną relację, dziecko przyswaja sobie również obraz siebie jako obiektu, na który skierowana jest dana rola. Role rodzicielskie wyrażają wobec dziecka zasadniczo dwie podstawowe funkcje: ekspresyjną oraz instrumentalną. Pierwsza charakteryzuje się czułością, troską i emocjonalnym ciepłem, druga natomiast dotyczy ustalania relacji w stosunku do przedmiotów otaczającej rzeczywistości. Zdaniem Parsonsa funkcja ekspresyjna typowa jest dla matki, będącej pośrednikiem w sporach rodzinnych i jednoczącej rodzinę na zasadzie wzajemnego porozumienia, natomiast funkcja instrumentalna typowa jest dla ojca, który jest wprawdzie sędzią i wykonawcą kar, sprawując kontrolę nad dzieckiem w zakresie wymagań dyscyplinarnych, ale przede wszystkim ukazuje sposoby przystosowania się i panowania nad otaczającą rzeczywistością. Funkcje te nie są spełniane przez poszczególnych rodziców na zasadzie wyłączności, gdyż na przykład pierwotna rola matki - fizyczna Gtówne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 39 opieka nad dzieckiem - zawiera w sobie również funkcję instrumentalną. Role rodzicielskie spostrzegane przez dziecko są w rzeczywistości mniej zróżnicowane, a dziecko poznaje je fragmentarycznie. Ponieważ identyfikacja dziecka z rodzicami jest pochodną wzajemnych ról, w których realizowaniu dziecko uczestniczy, a ich charakter zmienia się wraz z rozwojem dziecka, stąd też poszczególne stadia identyfikacji mają specyficzne właściwości - odpowiednie do charakteru jego relacji z rodzicem. Początkowo relacja matki z dzieckiem charakteryzuje się permisyw-nością, czyli umożliwianiem dziecku wyrażania siebie, przyzwoleniem dawanym dziecku na swobodną ekspresję, a także akceptacją w znaczeniu tolerowania jego rozległych dziecięcych wymagań. Wytwarza to w nim ogólne przywiązanie do matki i zależność od niej, prowadząc do identyfikacji z matką jako "źródłem troskliwej opieki" (Parsons, Bałeś 1955 s. 65). Podczas gdy tego typu zalcżnościowe zachowania wobec matki są nagradzane i wzmacniane, to równocześnie stopniowo niektóre z wymagań dziecka nie znajdują akceptacji matki, nie wywołując u niej oczekiwanej reakcji. Ta równowaga między powstrzymywaniem się od 'wzajemnej reakcji i nagradzaniem dziecka prowadzi do kształtowania się trwałego systemu orientacji i/lub wzajemnych oczekiwań. Zachowania dziecka są organizowane z jednej strony przez poczucie przywiązania do matki, a z drugiej przez przewidywania, dotyczące akceptacji lub dezaprobaty. W ten sposób następuje internalizacja matki, przy czym nie jako osoby, lecz jedynie jej aspektu - relacji z dzieckiem, w której jest ono obiektem jej warunkowej miłości. W początkowych stadiach identyfikacji pleć matki jest przez dziecko ignorowana. Dopiero w stadium edypalnym dziecko zwraca uwagę na cechy pici rodziców, by następnie w tym kontekście określić własną płeć i swą rolę związaną z płcią. Świadomość zróżnicowania między rodzicami pod względem płci i presja wywierana na dziecko, by właściwie określiło swą tożsamość w zakresie płci, dokonując wyboru nie jednego, jak poprzednio, lecz między dwoma obiektami identyfikacji, tworzą nową dla niego sytuację, różną od pierwotnego systemu matka-dziecko. W szerszym systemie rodzinnym funkcje ekspresyjna oraz instrumentalna polaryzują się. Zmusza to dziecko do zachowywania się w sposób uwzględniający specyficzne oczekiwania każdego z rodziców, a dla chłopca jest bodźcem do zmiany obiektu identyfikacji, by nie utracić 40 Teoretyczne podstawy badań zdolności społecznego przystosowania się. Na identyfikację dziecka z ojcem znaczący wpływ wywiera postawa matki wobec ojca, a zwłaszcza to, na ile relacja ta charakteryzuje się miłością i poparciem dla jego poczynań wynikających z pełnionych ról (Parsons, Bałeś 1955 s. 81). Dla Parsonsa identyfikacja z rodzicem własnej płci, a za jego pośrednictwem identyfikacja z własną płcią jest procesem uczenia się w ramach struktury ról danego systemu społecznego. Ujęcie to minimalizuje znaczenie czynników biologicznych w określaniu przez dziecko swej seksualnej tożsamości oraz kwestionuje założenie Z. Freuda o pierwotnej "biseksualności dziecka" (Parsons, Bałeś, Shils 1953 s. 21-22). Zdaniem Parsonsa identyfikacja dokonuje się poprzez różnicowanie się kategorii "ja" od "nie-ja", "my" od "oni". I tak, edypałne stadium zawiera trzy rodzaje identyfikacji: z "my" - jako rodziną, z "my" - jako dziećmi oraz z "my" - jako osobami mającymi tę samą płeć. W tym kontekście Parsons określa identyfikację jako internalizację wspólnej, zbiorowej kategorii "my" wraz z reprezentowanymi przez nią wartościami (Parsons, Bałeś 1955 s. 93). Na tym etapie identyfikacja nie dotyczy już tylko czynności rodzica związanych z zaspokajaniem podstawowych potrzeb dziecka i bezpośrednio wpływających na jego dobre samopoczucie, lecz zachowań symbolicznych, reprezentujących bardziej subtelne aspekty relacji rodzic-dziecko. Stopień, w jakim dziecko internalizuje specyficzne wzory wzajemnych ról, zależy od poziomu rozwoju myślenia abstrakcyjnego oraz zdolności różnicowania w zakresie spostrzeżeń dotyczących otaczającej rzeczywistości społecznej. Parsons bowiem - podobnie jak Freud - uważał, że dziecko nie identyfikuje się z rodzicami, jakimi oni "realnie" są, lecz z własnymi wyobrażeniami na ich temat, kształtującymi się na podstawie jego spostrzeżeń. inne, bardziej przedmiotowe uwarunkowania stopnia, w jakim dziecko internalizuje określone role, identyfikując się Z osobami je reprezentującymi, to przede wszystkim wyrazistość tych ról, zakres, w jakim są one dostępne spostrzeżeniom dziecka, oraz presja społeczna wywierana na dziecko, by przyswoiło sobie wzorce zachowań zgodnych z własną płcią. Parsons - w przeciwieństwie do Freuda - twierdzi, że sytuacja chłopców w tym względzie jest trudniejsza. Aczkolwiek Znajdują się oni pod silniejszą presją społeczną, by zachować się zgodnie ze standardami własnej płci, i ich odstępstwa w tym zakresie spotykają się z bardziej bezwzględną dezaprobatą otoczenia, niż ma to miejsce w wypad-Gtówne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami ku dziewcząt, to jednak zadanie, które mają do wykonania - przyswojenie sobie roli typowej dla własnej pici, jest hardziej skomplikowane. Przede wszystkim, jako warunek wstępny, muszą oni zdobyć się na rozluźnienie swej kateksyjnej relacji z matką jako pierwotnym obiektem identyfikacji. Na pierwszym etapie trudność dotyczy raczej sfery przeżyć emocjonalnych, natomiast wymagania późniejsze, przed którymi staje chłopiec, wiążą się z trudnościami typu poznawczego. Męskie role zawodowe są mniej jednolite niż rola matki i chłopiec ma możliwość poznawania ich w znacznie bardziej ograniczonym zakresie. Dlatego chłopiec identyfikujący się z ojcem zwykle odtwarza jego rolę zawodową w sposób hardziej symboliczny i mniej "dosłowny" niż dziewczynka identyfikująca się z matką. Chłopiec bowiem nic ma gotowego stereotypu męskiej roli zawodowej tak jak dziewczynka, która ma do dyspozycji bardzo konkretny i wyraźny stereotyp roli matki. Chłopiec musi więc stworzyć sobie taki stereotyp, który wymaga wyabstrahowania "cech męskich" ze znanych mu ról zawodowych (Parsons, Bałeś 1955 s. 94 nn., 123 nn.). Powyższe poglądy Parsonsa są wymownym dokumentem epoki, w której rola kobieca równoznaczna była z rolą matki, a rola męska z rolą zawodową. Lektura prac Parsonsa stwarza wrażenie, że jego koncepcja powstała w dyskusji z poglądami Freuda. W dużej mierze wpływa to na jej wartość. Chociaż ambicją Parsonsa było znaczne rozwinięcie teorii psychoanalitycznej, uzupełnienie jej o szerszy wymiar społeczny, to jednak nie wyszedł on daleko poza zrąb idei Freuda, traktując identyfikację jako zgencralizowany motyw, aby stać się takim jak inna osoba. Koncepcja Parsonsa opracowana jest na znacznym poziomie ogólności, zawiera wicie nowych terminów, co pozornie czyni ją oryginalną. Zasadniczo nowymi elementami było zwrócenie uwagi na to, że istnieją różne typy identyfikacji z rodzicami w zależności od wieku dziecka i są one funkcją jego możliwości rozwojowych oraz że identyfikacja, obok elementów motywacyjnych, zawiera również elementy poznawcze. Konkretny wzór zachowań, jaki dziecko sobie przyswaja, zawiera zarówno formalne, jak i treściowe właściwości modela i zależy od rodzaju i wyrazistości wzajemnych ról, w których realizowaniu dziecko uczestniczy (Bronfenbrenner 1960 s. 37). 42 Teoretyczne podstawy badań 1.2.8. KONCEPCJA JOHNA W. M. WHITINGA Koncepcja J. Whitinga (1960; Whiting, Child 1953) uczenia się przez identyfikację jest podejściem kompilacyjnym, odwołującym się nie tylko do teorii uczenia się, poglądów C. Iłulla, J. Dollarda i N. Millera, O. Mowrera, teorii poznawczych, zwłaszcza poglądów E. Tolmana, ale również do psychoanalizy i neopsychoanalizy. Celem J. Whilinga było określenie warunków i parametrów tego specyficznego typu uczenia się. Dlatego też problemy definicyjne zostały odsunięte na dalszy plan, a autor ograniczył się do stwierdzenia, że termin "identyfikacja" odnosi się do ogólnego procesu uczenia się przez jednostkę roli społecznej innej osoby poprzez interakcję z tą osobą. Aczkolwiek proces ów zachodzi w różnego rodzaju relacjach społecznych, to jednak jako modelowe zostały uznane interakcje dziecka z rodzicami, a zwłaszcza z matką. Przedmiotem szczególnego zainteresowania stało się to, co w tym procesie jest nieświadome, niezamierzone, przypadkowe i wiąże się z bezpośrednim charakterem kontaktu dziecka z rodzicami. Aby opisać specyficzny typ interakcji społecznych zachodzących w uczeniu się przez identyfikację, zostało wprowadzone pojęcie zasobów, oznaczające wszystko to, czego dana osoba pragnie. Mogą nimi być dobra materialne, psychiczne i duchowe. Poszczególne zasoby mają dla danej osoby wartość zależną od stopnia, w jakim ta osoba pragnie je osiągnąć. Mają tu zastosowanie zasady uczenia się i działania zakładające, że wcześniejsze satysfakcjonujące korzystanie z danego zasobu wzmacnia jego wartość oraz że wycofywanie zasobu lub pozbawienie go dziecka ma wartość motywacyjną, ponieważ poczucie niepokoju związane z jego osiąganiem przyczynia się do podwyższenia jego wartości. Wartość danego zasobu określana jest więc zarówno przez wcześniejsze wzmocnienia związane z korzystaniem z niego, jak i przez aktualną siłę dążeń Z nim związanych. Zasoby trudno osiągalne wywołują większą siłę dążeń niż larwo osiągalne. Do pewnych zasobów dziecko ma stały i bezpośredni dostęp, jednakże istnieją również takie, np. będące w dyspozycji rodziców, które są osiągalne dla niego jedynie pośrednio, dzięki innym osobom. Zdaniem Whitinga istotnym elementem socjalizacji jest manipulowanie zasobami, których pragnie dziecko. Osoba dysponująca nimi może Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 43 udzielać ich dziecku, częściowo lub okresowo wycofywać je lub ich pozbawiać. Dodatkowy efekt wzmacniający mogą mieć również groźby wycofania lub pozbawienia zasobu czy też obietnice udzielenia go dziecku, co faktycznie sprowadza się do manipulowania poziomem niepokoju dziecka. Manipulowanie przez rodziców zasobami upragnionymi przez dziecko może wiązać się z troską o dziecko i opieką nad nim, może być swoistą techniką wychowawczą albo też stanowić przejaw koncentracji na sobie rodziców. Wstępnym warunkiem identyfikacji jest nabycie przez dziecko zdolności przewidywania zachowań osoby dysponującej zasobami. Dokonuje się to na zasadzie poznawczego uczenia się (opisanego przez E. Tolmana (1949)). Jednakże nabycie przez dziecko "poznawczej mapy" zachowań modela nie wystarcza, aby w interakcji z nim dziecko zachowywało się w sposób świadczący o identyfikowaniu się. Motywacja do tego typu zachowań, według Whitinga, może pojawić się dopiero wówczas, gdy dziecko spostrzeże, iż model dysponuje i w sposób swobodny korzysta z zasobów o dużej dla niego wartości, których ono jest pozbawione. Ta "zawiść o status" użytkownika zasobów, powstająca u dziecka w takiej sytuacji, skłania je do naśladowania i upodabniania się do modela. Warto zauważyć, że w opinii Whitinga czynnikiem motywującym dziecko do identyfikacji jest posiadanie statusu użytkownika, a nie dysponenta zasobów. Konsekwencją tego jest stwierdzenie, że dziecko nie będzie identyfikowało się z osobą dającą mu upragnione dobra, gdyż wówczas samo staje się ich użytkownikiem i traci motywacje do identyfikowania się. Podobnie w wypadku, gdy zostanie ich pozbawione, np. na rzecz innego dziecka, będzie się identyfikowało z tym dzieckiem, a nie z osobą, która w taki sposób zadysponowała tymi dobrami. Zazdroszcząc innym osobom, zwłaszcza rodzicom, statusu użytkownika cenionych przez siebie dóbr, dziecko odgrywa ich role społeczne związane z tym statusem. Zwykle nie jest to możliwe w sposób jawny i wówczas dziecko czyni to w wyobraźni. Te fantazyjne identyfikacje przygotowują dziecko do odgrywania określonych ról społecznych w przyszłości w sposób jawny, jeśli zdarzy się taka sposobność. Gdy dziecku brak takich możliwości, wówczas identyfikacje te pozostają w wyobraźni i mogą stać się czynnikiem utrudniającym przystosowanie, gdyż nie podlegają one modyfikacjom w kontakcie z realną rzeczywistością. 44 Teoretyczne podstawy badań Proces socjalizacji może przynieść powodzenie jedynie wówczas, gdy dziecko ma możliwość uczenia się bezpośredniej i skutecznej kontroli nad zasobami prezentowanami przez osoby bardziej dojrzale od niego. Na intensywność i treść ról społecznych, których dziecko uczy się poprzez identyfikację, ma wpływ koncentracja upragnionych przez nie zasobów wokół jednej lub wielu osób oraz nawyki i zwyczaje dotyczące uzyskiwania określonych zasobów i korzystania z nich. Zwrócenie się przez dziecko ku pewnym specyficznym zasobom, a zwłaszcza ich podział ze względu na "strefy wpływów" każdego z rodziców, uwarunkowane jest w dużej mierze czynnikami kulturowymi. Konsekwencją silnej identyfikacji dziecka z rodzicami jest wytworzenie się superego w formie mechanizmu samokarzącego, będącego odzwierciedleniem surowej dyscypliny sprawowanej przez rodziców wobec dziecka. Dziecko naśladując rodziców, czyni to również w odniesieniu do kwestii karania dzieci, a więc przede wszystkim samego siebie. Mechanizm ten wzmacniany jest przez antycypację realnej kary za przewinienia ze strony rodzica. W następstwie tego dwa czynniki: poczucie winy oraz poczucie wstydu powstrzymują dziecko przed zachowaniami niezgodnymi z rolami społecznymi, które ono podejmuje. Koncepcja Whitinga jest w swej istocie odmianą identyfikacji z agresorem, rozszerzonej o elementy hchawioralno-kognilywne i socjologiczne. Poszerzenie zakresu założeń nic wzbogaciło znacząco wniosków, natomiast sprzyjało powstaniu pewnych niekonsekwencji, przede wszystkim w kwestii motywów identyfikacji oraz ich znaczenia dla rozwoju osobowości. Zwłaszcza trudno było konsekwentnie obstawać przy założeniu, że to zawiść o status rodziców jako użytkowników zasobów jest motywem identyfikacji z nimi, gdyż dobra, na których dziecku hardziej zależy, użytkują inne dzieci i częściej w stosunku do nich dziecko odczuwa większą zawiść. Stąd silniejsza od rozwojowej byłaby tendencja regresyjna i dziecko łatwiej identyfikowałoby się z innymi dziećmi niż z rodzicami. W dodatku, według Whitinga, rodzice bardziej surowi i bezwzględni w ograniczaniu dziecku dostępu do upragnionych przez nie dóbr byliby bardziej atrakcyjnymi modelami niż rodzice wrażliwi na potrzeby dziecka, odnoszący się do niego z wyrozumiałością i akceptacją. Jest to konsekwencja podejścia mechanistycznego,, ignorującego znaczenie uczuć wyższych w bliskich relacjach interpersonalnych. W kwestii pomiaru zmiennej identyfikacji Whiting uważał, że identyfikacje, których przejawem są role społeczne odgrywane w wyobraźni, Gtówne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 45 mogą być badane jedynie technikami projekcyjnymi, docierającymi do ukrytych dla otoczenia treści nieświadomych. 1.2.9. KONCEPCJA ALBERTA BANDURY Według A. Bandury (1962; 1971 s. 219; Bandura, Walters 1963 s. 89-90) identyfikacja jest tożsama z imitacją. Pojęcia te oznaczają to samo zjawisko - tendencję danej osoby do odtwarzania zachowań, postaw lub reakcji emocjonalnych, ujawnianych przez realne lub symboliczne modele. Istotą tego procesu jest uczenie się przez obserwację, co w psychologii eksperymentalnej określane jest mianem imitacji, a w teoriach osobowości jako identyfikacja. Podobnie pojęcia "introjekcja" oraz "inkorporacja" oznaczają, zdaniem Bandury, zjawiska, które w swej istocie są procesami uczenia się - niezależnie od tego, co jest przedmiotem uczenia się, od kogo jednostka uczy się i w jakiej sytuacji bodźcowej wyuczone zachowania są odtwarzane. Mając więc na względzie jasność, precyzję i zwięzłość lepiej, według niego, używać wyłącznie terminu "imitacja" w odniesieniu do rozmaitych przypadków odtwarzania przez jednostkę zachowań modela. Identyfikacja rozumiana jako uczenie się przez obserwację ma dla człowieka żywotne znaczenie, pełniąc ważną rolę w procesie uspołecznienia. Szczególna funkcja identyfikacji polega na tym, że złożone zespoły zachowań mogą być dzięki niej nabywane przez członków danej społeczności bez konieczności specjalnego uczenia się ich, a jedynie poprzez obserwowanie tych zachowań u innych osób. Zdolność ta okazuje się przydatna zwłaszcza w sytuacjach, gdy poszukiwanie rozwiązania jedynie metodą prób i błędów wiąże się z dużym ryzykiem i niefortunne zachowanie może pociągnąć za sobą fatalne konsekwencje, natomiast przejęcie przez jednostkę od innej osoby skutecznego wzoru zachowań nie tylko oszczędza jej czas i energię, ale eliminuje niebezpieczeństwo popełnienia błędu. Gdyby społeczne uczenie się zachodziło jedynie na zasadzie warunkowania za pomocą nagród i kar, prawdopodobnie większość ludzi nie przeżyłaby procesu socjalizacji, nie umiejąc zachować się w odpowiedni sposób w nowych sytuacjach, poszukując właściwych zachowań jedynie metodą prób i błędów. Prawidłowy przebieg procesu uspołecznienia wymaga udziału osób pełniących funkcję modeli zachowań społecz-48 Teoretyczne podstawy badań nych, przekazujących wzorce zachowań innym członkom danej społeczności. Dotyczy to nie tylko sytuacji, w których nieprawidłowe zachowania mogą pociągnąć za sobą szkodliwe skutki, lecz odnosi się też do dziedzin uspołecznienia, w których wzorowanie się na kompetentnych osobach może zastąpić czasochłonne i nużące dochodzenie do właściwych rozwiązań metodą prób i błędów. Trudno wyobrazić sobie, aby zasady etyczne, zwyczaje kulturowe, czynności zawodowe itp. kształtowane były w nowych członkach danej społeczności jedynie poprzez powolne, stopniowe nabywanie izolowanych reakcji, z których każda musiałaby być •wybiórczo wzmacniana przez odpowiedni program stosowania nagród i kar. Nie jest możliwe, aby proces uspołecznienia dokonywał się prawidłowo bez wzorowania się przez jednostkę w swym myśleniu, przeżywaniu i działaniu na innych osobach, a więc bez identyfikacji, która znacznie przyspiesza ten proces i czyni go bardziej skutecznym. Koncepcja warunkowania instrumentalnego może być przydatna tylko w wyjaśnianiu kwestii, w jaki sposób jednostka obejmuje kontrolę nad wcześniej nabytymi zachowaniami naśladowczymi, natomiast okazuje się bezużyteczna w interpretowaniu zjawisk nabywania nowych zachowań jedynie na skutek obserwacji ich u innej osoby, zwłaszcza w warunkach, gdy obserwator nie ćwiczył tych zachowań w trakcie ich nabywania, nie stosowano żadnych nagród ani wobec modela, ani wobec obserwatora, a pierwsze pojawienie się zachowań naśladowczych było znacznie odroczone w czasie. To szczególne zjawisko z powodzeniem tłumaczy koncepcja uczenia się przez obserwację, uważanego za podstawę identyfikacji (Bandura 1962; 1971). Na ten mechanizm uczenia się składają się procesy nabywania zachowań naśladowczych, przechowywania w pamięci i odtwarzania. Są one determinowane przez odrębne zespoły zmiennych. Proces nabywania nowych zachowań opiera się na działaniu dwóch systemów reprezentacji - wyobrażeniowej i werbalnej, umożliwiających kodowanie bodźców w pamięci w postaci albo wyobrażeń, albo słów. Formowanie się wyobrażeń zachodzi dzięki warunkowaniu sensorycznemu, polegającemu na tworzeniu się skojarzeń między odbieranymi przez jednostkę bodźcami (obserwowanie zachowań modela) a jej reakcjami percepcyjnymi. Skojarzenia te powstają wskutek bliskości czasowej konstytuujących je bodźców i reakcji. W czasie obserwacji przemijające zjawiska percepcyjne tworzą więc względnie trwale wyobrażenia zacho- Gtówne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami wań modela, które następnie, przy zaistnieniu odpowiednich 'warunków bodźcowych, mogą być przez obserwatora odtwarzane. Drugi, werbalny system reprezentacji pełni podobną funkcję, lecz kodowanie obserwowanych zachowań dokonuje się w formie słów. Większość procesów poznawczych regulujących ludzkie zachowanie ma charakter werbalny. Werbalne kodowanie przyspiesza uczenie się przez obserwację, sprzyja długotrwałemu przechowywaniu i ułatwia odtwarzanie treści będących przedmiotem uczenia się. Znalazło to potwierdzenie w badaniach eksperymentalnych (np. Bandura, Grusec, Menlove 1966), których wyniki wskazują również na •większą skuteczność kodowania werbalnego w porównaniu z kodowaniem wyobrażeniowym. Eksperymentalnie wykazano także, iż uczenie się przez obserwację nie wymaga jakichkolwiek reakcji motorycznych, tzn. obserwowaniu zachowań modela nie musi towarzyszyć równoczesne powtarzanie ich przez jednostkę, aby były przez nią przyswojone, a następnie w przyszłości odtwarzane (Bandura, Ross, Ross 1963a; Bandura 1965a). Uczenie się przez obserwację nie jest jednak procesem biernym. Czasowa zbieżność bodźców sensorycznych jest warunkiem koniecznym, ale nie wystarczającym do nabywania i odtwarzania nowych zachowań, co oznacza, że umożliwienie jednostce obserwowania zachowań innej osoby nie gwarantuje, iż będą one przez obserwatora spontanicznie od twa rżane. W zachowaniu człowieka nie ma analogii do funkcjonowania kamery video, rejestrującej wszystko, co znajdzie się w polu działania obiektywu. Uczenie się przez obserwację jest zjawiskiem złożonym, na które obok procesów rejestracji bodźców i ich przekształcania w formy symboliczne (wyobrażenia, słowa) składają się także procesy motywacyjne, uwagi, przechowywania i motorycznego odtwarzania wyuczonych zachowań. Każdy z tych procesów dokonuje się przy udziale swoistego ze-' społu czynników. Na przykład procesy uwagi zależą zarówno od zdolności jednostki do różnicowania, rozpoznawania i selekcji bodźców, jak i od czynników społecznych, które mają wpływ na preferowanie pewnych osób jako modeli identyfikacji. Wśród czynników oddziałujących na procesy przechowywania, utrwalających i wzmacniających nabyte zachowania za najważniejsze uznaje się swobodne, otwarte lub nawet tylko częściowe, skrywane powtarzanie tych zachowań, a także kodowanie ich w wyobrażenia lub słowa, łączenie w bardziej zintegrowane całości. Proces motorycznego odtwa- 48 Teoretyczne podstawy badań rzania wyuczonych zachowań warunkowany jest przez istnienie odpowiednich wzmocnień - bądź zewnętrznych, bądź stosowanych przez sam podmiot, bądź też w postaci zastępczych przeżyć. Jego skuteczność zależy przede wszystkim od umiejętności wykorzystania symbolicznych reprezentacji wyuczonych zachowań w formie wyobrażeń lub słów jako czynników sterujących tym procesem. Staje się on również bardziej skuteczny, jeśli na złożone sekwencje zachowań, bądące przedmiotem uczenia się przez obserwację, składają się zachowania wcześniej przyswojone przez obserwatora. W ujęciu Bandury identyfikacja jest formą społecznego uczenia się przez obserwację. Ma charakter złożony, wielofazowy i na jej przebieg wpływa wiele czynników, zarówno podmiotowych jak i zależnych od tego, kto jest modelem identyfikacji, jakie zachowania są przedmiotem uczenia się i w jakim kontekście społecznym ono przebiega. W tym procesie społecznego przekazywania wzorów zachowań nabyte przez jednostkę nowe zachowania modyfikują lub zastępują wcześniejsze. Dokonuje się to w sposób ustawiczny i jest funkcją bezpośrednich albo zastępczych przeżyć i doświadczeń związanych z realnymi lub symbolicznymi (fantazyjnymi) modelami, których zachowania i postawy bywają prezentowane bezpośrednio lub w formie słownej. Model identyfikacji opracowany przez Bandurę sprowadza to zjawisko do imitacji zachowań modela. Ma ono charakter uniwersalny. Identyfikacja dziecka z rodzicami nie różni się jakościowo od podobnych procesów zachodzących w innych relacjach interpersonalnych (Bandura 1971 s. 255). Kluczem do poznania zjawiska uczenia się przez identyfikację jest zbadanie struktury bodźców regulujących przebieg poszczególnych jego faz: nabywania, przechowywania i odtwarzania nowych wzorów zachowań. Koncepcja ta znalazła empiryczne potwierdzenie w licznych badaniach, głównie eksperymentalnych, przeprowadzonych przez Bandurę i współpracowników (Bandura 1965h; Bandura, Grusec, Menlove 1966; 1967a; b; Bandura, Harris 1966; Bandura, Kupers 1964; Bandura, McDonald 1963; Bandura, Menlove 1968; Bandura, Mischel 1965; Bandura, Ross, Ross 1965a; b; c; zob. Grygielski 1989). 1.2.10. KONCEPCJA PHILIPA E. SLATERA Systematyzacji licznych i rozmaitych koncepcji identyfikacji oraz stworzenia ram syntezy danych empirycznych w tej dziedzinie badańGłówne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 49 podjął się P. Slater (1961) w swej "dualistycznej koncepcji identyfikacji". Szczegółowymi celami jego poszukiwań było wypracowanie wyraźnego rozróżnienia między dwoma zasadniczymi typami identyfikacji i zbadanie funkcjonalnego związku między nimi, a następnie powtórna ocena, w świetle swojej teorii, wyników badań dotyczących związku między identyfikacją a rozwojem osobowości. Przyjęta przez Slatera definicja identyfikacji była tak szeroka i ogólna, by mogła objąć możliwie wszystkie jej określenia. Pod pojęciem tym rozumiał bowiem "jakąkolwiek tendencję jednostki do maksymalizowania swego podobieństwa do innej osoby, pod jednym lub wieloma względami" (1961 s. 113). Opisywane w literaturze rozmaite rodzaje identyfikacji sprowadził on do dwóch zasadniczych typów: identyfikacji personalnej oraz identyfikacji pozycyjnej. Pierwsza z nich polega na przyswajaniu przez jednostkę cech osobowości, wartości, postaw, a nawet sposobu spostrzegania siebie przejętych od innej osoby. Dziecko identyfikujące się z rodzicem w sposób personalny pragnie być podobne do niego, aby w ten sposób mogło "posiadać" rodzica i jego cechy, tzn. mieć je z sobą stale, a dzięki temu darzyć samo siebie takim uczuciem, jakim darzy rodzica. Aby to osiągnąć, dziecko inkorporuje cechy, wartości oraz ideały rodzica. W konsekwencji ocenia siebie z jego punktu widzenia. Ponieważ kontakt dziecka z rodzicem ma charakter osobisty i swobodny, dziecko przyswaja sobie jego cechy w sposób wybiórczy, nadając im własne, indywidualne zabarwienie. Dzięki temu możliwe jest ich naturalne harmonizowanie z innymi cechami. Identyfikacja pozycyjna dotyczy sytuacji lub roli innej osoby i polega na wchodzeniu w wyobraźni w sytuację tej osoby i odgrywaniu stosownej roli, jednakże w sposób automatyczny i powierzchowny, bez empa-tycznego rozumienia oraz internalizacji cech modela - Z wyjątkiem tych, które bezpośrednio lub symbolicznie wyrażają jego pozycję. W tym wypadku motywacją nie jest miłość i kateksyjne przywiązanie, jak w identyfikacji personalnej, lecz zazdrość lub strach. Gdy identyfikacja dziecka z rodzicem ma charakter pozycyjny, pragnie ono posiąść zewnętrzne atrybuty lub przedmioty rodzica po to, aby wyzwolić się z niekorzystnej pod jakimś względem i nieprzyjemnej sytuacji, w której się znajduje. Poprzez zachowywanie się tak jak rodzic dąży ono do osiągnięcia bardziej korzystnego położenia. Pragnienia 50 Teoretyczne podstawy badań dziecka mogą odnosić się do siiy i władzy, które posiada rodzic, i wówczas jest to forma identyfikacji z agresorem, bądź też do miłości, którą rodzic, obiekt identyfikacji dziecka, darzony jest przez współmałżonka, co odpowiada psychoanalitycznemu kompleksowi Edypa. W każdym z tych przypadków identyfikacja pozycyjna opiera się na negatywnej kateksji Z obiektem oraz zawiera dążenie do jego destrukcji i zastąpienia go. Różni ją to zasadniczo od identyfikacji personalnej, dla której typowe jest pozytywne katcksyjne przywiązanie do obiektu identyfikacji oraz pragnienie bliskości z nim (Slater 1961 s. 115-115). Biorąc za podstawę wypowiedzi Slatera na temat identyfikacji personalnej oraz identyfikacji pozycyjnej, wzajemne relacje między nimi można zilustrować wykresem: Ryć. l. Wzajemna relacja między identyfikacją personalną a identyfikacją pozycyjną X - ogólny czynnik identyfikacji, rozumiany jako stopień atrakcyjności dla podmiotu osoby będącej modelem identyfikacji (chodzi o to, na ile postać ta wywołuje ogólną tendencję do identyfikowania się z nią niezależnie od tego, czy pierwotna reakcja podmiotu ma charakter pozytywny czy negatywny) Y - charakter (pozytywny lub negatywny) wyboru obiektu lub też rodzaj kateksji (pozytywna lub negatywna) a - identyfikacja personalna b - identyfikacja pozycyjnaGłówne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 51 W wykresie, dla uproszczenia prezentacji, zostało przyjęte założenie, iż wartość ogólnego czynnika identyfikacji jest stała. Wówczas identyfikacja personalna stanowi odwrotność identyfikacji pozycyjnej. W rzeczywistości mogą one występować jednocześnie w odniesieniu do tej samej osoby, jeśli stosunek podmiotu do niej ma charakter ambiwalentny. Jeśli przyjmie się założenie J. Kagana (1958 s. 298-299), że identyfikacja podmiotu z daną osobą, będącą modelem, zależy od stopnia, w jakim kontroluje ona cele, do których dąży podmiot, to możliwe jest wprowadzenie na tej podstawie ważnego rozróżnienia pomiędzy identyfikacją personalną a identyfikacją pozycyjną. Gdy panowanie przez osobę będącą modelem identyfikacji nad celami upragnionymi przez podmiot jest funkcją jej wewnętrznych, tkwiących w niej samej właściwości, wówczas identyfikacja ma charakter personalny, gdy zaś jest ono funkcją pożądanej przez podmiot roli lub sytuacji, w której znajduje się model, jest to identyfikacja pozycyjna. W wypadku identyfikacji z agresorem przedmiotem dążeń podmiotu nie jest wrogość modela (bo tę podmiot ma niekiedy w stopniu wyższym niż model), lecz możliwość wyrażania wrogości w zewnętrznym zachowaniu. Stąd identyfikacja ta traktowana jest jako pozycyjna. Dziecko rodziców o postawie kochającej pragnie kontaktu z nimi, odczuwa frustrację, gdy ich brak. Nawet gdy stosują oni technikę wychowawczą wycofywania miłości, dziecko wie, że jest kochane i od niego oraz jego zachowań zależy to, na ile darzone będzie przez nich pozytywnymi uczuciami. Frustracja dziecka w tym wypadku nie jest zasadnicza i ostateczna, a sposób na zmianę sytuacji jest w jego dyspozycji. Natomiast dziecko odrzucane przez rodziców przeżywa frustrację ogólną i bezwarunkową. Jest nie akceptowane przez sam fakt, że jest lub że ma cechy, których nic może zmienić. W rezultacie dochodzi do przekonania, że taka postawa rodziców nie zależy od jego zachowań, a jedyną formą uchronienia się przed frustracją jest radykalna Zmiana sytuacji: albo ucieczka, albo zmiana ról, choćby tylko życzeniowa. Wybór tej drugiej alternatywy prowadzi do pojawienia się identyfikacji pozycyjnej. Tak jak w wypadku identyfikacji personalnej źródłem frustracji dziecka jest nieobecność rodzica lub brak kontaktu z nim, a życzenia dziecka dotyczą bliskości z rodzicem, tak w identyfikacji pozycyjnej powodem frustracji są relacje z rodzicem i dziecko pragnie zwiększenia 52 Teoretyczne podstawy badań dystansu z nim, nawet w formie marzeń o wyeliminowaniu go i wejściu w jego role. Ponieważ nicakceptacja dziecka przez rodzica staje się wzajemna, dziecko nie dąży do uwcwnętrznienia psychicznych właściwości rodzica, lecz do posiadania jego zewnętrznych atrybutów, które symbolizują, wyznaczają lub są konsekwencją pożądanej przez dziecko roli lub pozycji społecznej. W kwestii uwarunkowań identyfikacji Slater przedstawił koncepcję, która rozwiązuje pozorną sprzeczność między poglądem O. Fenichela (1945 s. 104), że identyfikacja jest funkcją frustrujących dziecko zachowań rodziców, a wynikami badań, które wykazały istnienie wysokiej dodatniej korelacji między nagradzającymi zachowaniami rodziców a identyfikacją (np. Gray, Klaus 1956; Payne, Mussen 1956; Sears 1955; Whiting, Child 1953 - cyt. za: Slater 1961 s. 118) oraz negatywnej korelacji między karaniem dziecka przez rodziców a identyfikacją z nimi (np. Child 1954; Stoke 1954; Seward 1954 - cyt. za: Slater 1961 s. 118). ^ Zdaniem Slatera identyfikacja personalna pojawia się w konsekwencji serdeczności rodziców, ich ciepła emocjonalnego, tolerancji i życzliwego poparcia udzielanego dziecku, natomiast identyfikacja pozycyjna jest reakcją obronną dziecka na brak takich postaw wobec niego ze strony rodziców. Może więc być traktowana jako defekt lub fiasko identyfikacji personalnej. O charakterze identyfikacji dziecka z rodzicami ostatecznie przesą- ; dzają ich postawy, a nie pojedyncze zachowania czy nawet stosowane przez nich techniki wychowawcze. Postawy rodzicielskie, jako względnie stały sposób ustosunkowania się do dziecka, tworzą w nim podstawowe doświadczenie bycia akceptowanym lub odrzucanym. To odczucie dziecka jest emocjonalno-poznawczym tłem, na którym dokonuje ono interpretacji poszczególnych zachowań rodzica. Wprowadzone rozróżnienie między dwoma typami identyfikacji okazało się szczególnie istotne dla zagadnienia identyfikacji dziecka z rodzicem własnej płci i rodzicem płci przeciwnej oraz dla dyskusji na temat kontrowersji istniejących w literaturze w tej kwestii. Slater zgadza się z koncepcją T. Parsonsa (Parsons, Bałeś 1955 s. 91-94), że w rozwoju dziecka zachodzi nie jedna, lecz seria identyfikacji, różnych jakościowo. W tym procesie szczególna rola przypada matce. Jest ona pierwszym obiektem identyfikacji, gdyż dziecko spędza Z nią najwięcej czasu i ma z nią najbliższy kontakt. Matka wpływa również na dalsze identyfikacje dziecka, zwłaszcza z ojcem. Identyfika- Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 53 cja dziecka z ojcem zachodzi bowiem "poprzez" matkę, tzn. od jej postawy wobec ojca zależy to, na ile dziecko uczyni go swym wzorem osobowym lub zapragnie odgrywać role przez niego prezentowane. Chociaż pierwsze identyfikacje dziecka trudno nazwać personalnymi, to jednak później, gdy nabierają one takiego charakteru, identyfikacja dziecka z matką nie pozostaje w żadnym konflikcie z identyfikacją z ojcem. Przeciwnie, obydwie te identyfikacje mogą z sobą harmonizować, a nawet wzajemnie się wzmacniać. Dzieje się tak dlatego, że dziecko w procesie nabywania właściwości i umiejętności niezbędnych dla wypracowania własnej roli życiowej, co jest jednym z podstawowych jego zadań, może interioryzować cechy zarówno matki, jak i ojca. Co więcej, jak się okazuje, zdolność do tworzenia satysfakcjonującej więzi z osobą odmiennej płci jest funkcją nie tylko zdolności funkcjonowania we własnej roli płciowej, lecz także możliwości emocjonalnego zaakceptowania roli komplementarnej. G. Mead (1934) - a za nim Slater - nazywa to zdolnością do "przyjęcia roli partnera". Identyfikacja personalna z obydwojgiem rodziców sprzyja przystosowaniu psychospołecznemu i psychicznemu zdrowiu dziecka. Potwierdzają to wyniki badań Slatera (1955), które wykazały istotną dodatnią korelację między identyfikacją dziecka Z matką a jego identyfikacją z ojcem, a także klasyczne badania L. Lazowicka (1955), A. Sopchaka (1952) i M. Manisa (1958) nad związkiem między identyfikacją dziecka z rodzicami a jego przystosowaniem. Harmonijne łączenie przez dziecko elementów identyfikacji personalnej zarówno z matką, jak i z ojcem jest możliwe, gdyż ten typ identyfikacji dotyczy cech osobowych modela względnie niezależnych od pełnionej przez niego roli seksualnej. Tym bardziej nic zawiera interioryzacji samej roli. W wypadku identyfikacji pozycyjnej, która odnosi się do sytuacji psychospołecznej modela i/lub pełnionej przez niego roli, zwłaszcza seksualnej, bezkonfliktowe łączenie identyfikacji z obydwojgiem rodziców jest problematyczne. Logicznie identyfikacje te są nie do pogodzenia z sobą, a nawet sprzeczne. Mogą współwystępować z sobą jedynie wtedy, gdy nie są świadome. Gdy przejawiają się w fantazjach, wówczas mogą być nawet z sobą skorelowane pozytywnie, jak to przedstawia Z. Freud (1923 s. 31-32) w swoim obrazie ambiwalentnej postawy dziecka wobec obydwojga rodziców. Warunkiem jednak jest to, aby nie Teoretyczne podstawy badań były wyrażane w zewnętrznym zachowaniu, gdyż wówczas dochodzi do nieuniknionego konfliktu. O ile identyfikacja personalna dziecka z obydwojgiem rodziców może być czynnikiem zdrowia psychicznego, o tyle identyfikacja pozycyjna, zwłaszcza gdy nie ogranicza się do sfery wyobraźni i jej efekty wyrażane są w zewnętrznym zachowaniu, może prowadzić do zachwiania równowagi psychicznej. Dla związku między tymi dwoma typami identyfikacji charakterystyczne jest to, że zamiana identyfikacji pozycyjnej z obydwojgiem rodziców na identyfikację personalną z nimi może prowadzić do odwrócenia procesu neurotycznego. Zdaniem Slatcra zasadnicze znaczenie dla psychicznego zdrowia dziecka, niezależnie od jego płci, ma personalna identyfikacja z matką. Wynika to z ogólnie akceptowanego poglądu, że etiologia najbardziej poważnych zaburzeń psychicznych, szczególnie z kręgu schizofrenii, wiąże się z głęboką patologią relacji matki z chorym, już od wczesnego dzieciństwa. Zwłaszcza brak lub nieprawidłowości w zakresie okazywania dziecku czułej opieki, emocjonalnego ciepła i miłości odgrywa, jak to wykazały liczne badania, szczególną rolę w patogenezie tych zabu-•rzeń. Ponieważ te same defekty relacji matki z dzieckiem uniemożliwiają mu właściwą identyfikację personalną z matką, można postawić hipotezę o genetycznym związku zaburzeń typu psychotycznego z aberracjami w zakresie identyfikacji personalnej z matką, a z drugiej strony również o profilaktycznej roli prawidłowego przebiegu tej identyfikacji. Sam Slater w poglądach na te zależności nie posuwa się tak daleko, lecz zawarte w jego koncepcji idee dają dostateczną podstawę do takich przypuszczeń. Hipotezy te mogą być sensowne jedynie wówczas, gdy identyfikacje z rodzicami potraktuje się jako modus operandi w procesie nabywania poczucia własnej tożsamości, a nie condicio sine qua non. Warto też zauważyć, że wówczas pytanie Slatera: jak może nastąpić identyfikacja Z ojcem bez uprzedniej identyfikacji z matką staje się pseudoproble-mem. Powszechna zgodność co do tego, że identyfikacja z matką poprzedza i oddziałuje na identyfikację z ojcem, nie oznacza, iż związek ten ma charakter przyczynowy. Również identyfikacja dziecka 2 ojcem jest ważna dla rozwoju psychicznego dzieci obojga pici. Jej znaczenie i konsekwencje ujawniają się zwłaszcza w późniejszych okresach rozwoju. Nieprawidłowości w zakresie personalnej identyfikacji z ojcem wiążą się, zarówno u chiop- Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 55 ców jak i u dziewcząt, z zaburzeniami typu neurotycznego. Warunkiem właściwego przystosowania seksualnego jest osiągnięcie odpowiedniego poziomu rozumienia i szacunku wobec postaw, zainteresowań i cech charakterystycznych nie tylko dla własnej, ale i odmiennej płci. Identyfikacja personalna z ojcem stanowi więc ważne dopełnienie identyfikacji z matką. Jednakże możliwe jest to tylko wówczas, gdy ojciec stanowi alternatywne źródło emocjonalnego oparcia dla dziecka. Sprzyja zaś temu jego postawa miłości, czulej opieki i emocjonalnego ciepła wobec dziecka, jak również pozytywna postawa matki wobec ojca. Ponieważ dla psychicznego rozwoju dziecka korzystna jest identyfikacja z obydwojgiem rodziców, a kontakt dziecka z ojcem zwykle jest mniej intensywny niż kontakt z matką, zwłaszcza w wypadku dziewcząt, dlatego też - zdaniem Slatera - dziewczęta narażone są na większe trudności w zakresie właściwej identyfikacji z rodzicami. W wypadku nieprawidłowego kontaktu między dziewczynką a ojcem, szczególnie zaś, gdy towarzyszy temu negatywny jego obraz, może dojść do u-kształtowania się w niej przesadnie wyolbrzymionych cech "kobiecych", które zdominują jej zachowanie. W konsekwencji może to uczynić ją niezdolną do rozumienia i tolerowania "męskich" cech i postaw (1961 s. 123). O ile spostrzeżenie Slatera dotyczące niedostatków kontaktów ojców z dziećmi jest trafne również w odniesieniu do polskiej rzeczywistości (Pospiszyl 1976), o tyle wniosek, że ma to bardziej szkodliwe konsekwencje dla dziewcząt, wydaje się co najmniej dyskusyjny. W dużej mierze zależy to od stopnia "dostępności" ojca dla dziewcząt i chłopców. Slater zakłada, że syn ma więcej możliwości przebywania z ojcem. Jeśli tak jest, to problem sprowadza się do różnicy w niedostatku kontaktu z ojcem między chłopcami a dziewczętami. Jeśli natomiast ojciec jest równie lub prawie równie "niedostępny" dla dzieci obojga płci, w sposób oczywisty jest to bardziej szkodliwe dla chłopców, ponieważ wówczas zwykle wychowują się oni pod zdecydowanie większym wpływem kobiecych wzorców osobowych (Pospiszyl 1980 s. 155-173). Trudno więc porównywać skutki takiej sytuacji u dziewcząt - przejaskrawianie cech kobiecych z jej skutkami dla chłopców -niedorozwojem cech męskich. Pomimo tego typu drugorzędnych kontrowersji koncepcja Slatera jako całość stanowi spójny i ciekawy pogląd na temat identyfikacji dziecka z rodzicami. Oparcie się przez autora na najbardziej zasadniczych przesłankach wynikających z teoretycznych analiz dotyczących Teoretyczne podstawy badań zagadnienia identyfikacji, odwoływanie się do wyników szerokiego zakresu badań i konfrontowanie własnych poglądów z danymi typu klinicznego sprawiło, że koncepcja ta ściśle koresponduje z rzeczywistością. Idea pozycyjnej identyfikacji wprawdzie wykazuje wyraźne analogie do R. Sanforda (1955) "identyfikacji właściwej" i - jak zauważył sam Slater - jego poglądy na temat personalnej i pozycyjnej identyfikacji są silną reminiscencją wprowadzonego przez W. Laira (1949), a rozwiniętego i rozpowszechnionego przez O. Mowrera (1950) rozróżnienia między identyfikacją rozwojową i obronną, to jednak dzięki swej przejrzystości i łatwej przekladalności na język empirii koncepcja Slatera stanowi szczególnie wartościowy teoretyczny kontekst dla badań nad identyfikacją. Operacyjne zdefiniowanie identyfikacji pozycyjnej wymaga wstępnego określenia, w każdym indywidualnym wypadku, które cechy mogą zawierać istotne symboliczne równoważniki pozycyjnych dążeń badanego. Dopiero na tej podstawie możliwe jest zastosowanie tak zindywidualizowanych miar pozycyjnej identyfikacji. Podejściem badawczym najbardziej zbliżonym do takich miar, chociaż spełniającym ich wymogi •w bardzo ograniczonym zakresie, jest T. I.eary'ego (1957) analiza "przedświadomych identyfikacji". Dotyczy ona przyjmowanych przez badanego, w wyobraźni, pożądanych przez niego ról w znaczących relacjach interpersonalnych. - ' Znacznie prostsze jest zdefiniowanie operacyjne identyfikacji personalnej. Sprowadza się ono do pomiaru podobieństwa między podmiotem (osobą badaną) a modelem pod względem określonych charakterystyk. Oparte jest ono na założeniu, że zgcneralizowane podobieństwo, którego miarą może być szeroki zbiór charakterystyk, jest osiągalne jedynie przez wieloletnie wysiłki podmiotu, aby stać się takim jak obiekt miłości i podziwu. Najczęściej procedurą badawczą jest porównywanie opisu siebie podmiotu, dokonanego przy użyciu wybranego kwestionariusza, z opisem modela, dokonanym w analogiczny sposób, ale przez samego modela albo przez podmiot. Jednakże porównywanie takich opisów nie jest trafną miarą identyfikacji, ponieważ stwierdzenie podobieństwa między tymi charakterystykami nie świadczy, że jest ono skutkiem identyfikowania s»ę podmiotu z modelem, a nie na przykład procesu przebiegającego w odwrotnym kierunku, tzn. upodabniania się modela do podmiotu, identyfikowania się podmiotu Z iną osobą, podobną do modela, lub po prostu dzie-Główne koncepcje identyfikacji dziecka z rodzicami 57 dziczenia genetycznego. Nawet jeśli sam podmiot stwierdza swe realne podobieństwo do modela, nie oznacza to, że je akceptuje, że jest ono wynikiem dążenia do tego, aby stać się pod jakimś względem takim jak model, czyli identyfikowania się z nim. Podobieństwo pod względem zewnętrznych zachowań nie musi oznaczać identyfikacji, gdyż może być ono skutkiem na przykład prostego naśladownictwa czy też uczenia się ogólnych norm społecznych (Kagan 1958 s. 304). Najbardziej trafnymi miarami identyfikacji personalnej są miary bezpośrednie, przy czym bezpośredniość jest tu rozumiana jako zakres, w jakim osoba badana jest świadoma i skoncentrowana na relacjonowaniu aspektu swego doświadczenia (Bieri, Lobeck, Galinsky 1959 s. 253). Miarami bezpośrednimi są techniki, w których osoba badana wypowiada się wprost na temat identyfikacji, wskazując na takie jej aspekty, jak poczucie podobieństwa, więzi i bliskości z modelem, pragnienie, aby stać się takim jak on. Jednym z najbardziej typowych przykładów tej kategorii miar jest wywiad. Częściowo ustrukturalizowanym wywiadem posłużyli się w badaniach nad identyfikacją J. Aldous i L. Kell (1961 s. 17). Dotyczył on wartości uznawanych przez osoby badane (matka i dziecko) za mogące stanowić wskazówki ukierunkowujące proces wychowania. Identyfikację zdefiniowano tu operacyjnie jako spostrzeganie przez dzieci, że ich własne wartości dotyczące wychowania są podobne do wartości uznawanych przez ich matki. R. Stein, A. Stein i J. Kagan (1970 s. 17-18) w wywiadzie na temat identyfikacji zastosowali dwa kryterialne pytania. Pierwsze z nich dotyczyło podobieństwa do rodzica, które traktowano jako warunek konieczny, ale nie wystarczający do stwierdzenia identyfikacji, co wynikało z założenia, że imitacja nie jest równoznaczna z identyfikacją. Dlatego zastosowano drugie pytanie, którego celem było stwierdzenie, czy rodzic jest osobą podziwianą przez dziecko. Technikę zadawania pytań dotyczących aspektów identyfikacji, niekiedy w formie bardziej ustruk-turalizowanej, zbliżonej do kwestionariusza, stosowano w licznych badaniach (Bieri, Lobeck, Galinsky 1959; Grinder, Spector 1965; Stei-mel, Suziedelis 1963; Hoffman 1971; Bowerman, Bahr 1973; Count-yan Menen 1973; Smith, Guerney 1977; Yandewiele 1981; Di Cindio, Floyd, Wilcox, McSeyeney 1983). Ten rodzaj miar identyfikacji jest najbardziej trafny, a rzetelność może zapewnić im nadanie formy kwestionariusza. Powyższe racje 58 Teoretyczne podstawy badań przemawiały za zastosowaniem techniki kwestionariuszowej we własnych badaniach, które przedstawione będą w dalszej części pracy. 1.3. PROBLEM UWARUNKOWAŃ IDENTYFIKACJI DZIECI Z RODZICAMI W TEORIACH l BADANIACH PSYCHOLOGICZNYCH Poglądy na temat uwarunkowań identyfikacji dzieci Z rodzicami są w literaturze psychologicznej bardzo zróżnicowane. Jest to skutek istniejącej różnorodności teoretycznych modeli tego procesu, na podstawie których poglądy te są formułowane. Istnieje ścisła zależność stanowiska zajmowanego w dyskusji dotyczącej czynników warunkujących identyfikację od przyjmowanej koncepcji wyjaśniającej to zjawisko. Rozmaitość tych koncepcji najczęściej sprowadza się do trzech: identyfikacji obronnej, rozwojowej i ujmowanej w kategoriach ról społecznych (Mussen, Distler 1959; 1960; Hetherington 1967; Sulliyan, Minns 1978). Identyfikacja obronna warunkowana jest przez lęk i strach, które wywołuje groźna postać (np. ojciec). Służy zredukowaniu niemożliwej do wyrażenia wrogości, którą osoba identyfikująca się odczuwa wobec tej postaci, poprzez przyswojenie sobie jej cech wywołujących lęk (identyfikacja z agresorem), a także doświadczaniu, w sposób zastępczy, gratyfikacji dostępnych tej postaci. Identyfikację rozwojową umożliwiają pozytywne relacje uczuciowe między modelem identyfikacji a osobą identyfikującą się. Ten rodzaj identyfikacji ma dwa główne warianty: pierwszy, psychoanalityczny, określany mianem identyfikacji anaklitycznej, traktowany jest jako mechanizm 'zapewniający dziecku miłość ze strony rodzica, a drugi, sformułowany na gruncie teorii uczenia się, przedstawiany jest w kategoriach procesu warunkowania jako skutek wzmacniania naśladowczych zachowań osoby identyfikującej się. Wspólną cechą trzeciego rodzaju koncepcji identyfikacji związanych Z teorią ról jest ujmowanie jej jako skutku spostrzegania przez osobę identyfikującą się, że model ma nad nią władzę, wyrażającą się w dysponowaniu zarówno nagrodami, jak i karami. Przeprowadzono wiele badań, których celem było empiryczne potwierdzenie słuszności każdej z tych koncepcji identyfikacji. Model identyfikacji rozwojowej znalazł potwierdzenie w wynikach bardzoProblem uwarunkowań identyfikacji dzieci z rodzicami ... 59 licznych badań. Najczęściej w tym kontekście przytaczane są klasyczne badania P. Sears (1953), w których stwierdzono, że pięcioletni chłopcy darzeni przez swych ojców serdecznymi uczuciami identyfikowali się z ojcami silniej niż ich rówieśnicy, wobec których ojcowie zajmowali bardziej chłodne postawy. Zależność ta wystąpiła także w badaniach, którymi objęci zostali chłopcy w wielu dorastania (Payne, Mussen 1956). Ci z nich, którzy spostrzegali swych ojców jako bardziej opiekuńczych i życzliwych, identyfikowali się z nimi silniej niż inni, którym ojcowie okazywali mniej tego rodzaju zainteresowania. Za słusznością tego modelu identyfikacji przemawiają także wyniki innych badań (Helper 1955; Sears, Maccoby, Levin 1957; Badura, Huston 1961; Mussen 1961; Mussen, Rutheford • 1963; Mussen, Parker 1965). Koncepcja identyfikacji obronnej znajduje uzasadnienie głównie w danych z obserwacji klinicznych. W bardziej rozległych badaniach, przeprowadzonych na próbce 40 dzieci czteroletnich, uzyskała ona tylko znikome potwierdzenie (Sears, Rau, Alpert 1965). M. Hetherington i G. Frankie (1967) na podstawie swych badań, przeprowadzonych również na próbce dzieci przedszkolnych, stwierdzili, że identyfikacja obronna, jeśli występuje, to w szczególnych warunkach, charakteryzujących się silnym konfliktem między rodzicami, z których żadne nie otacza dziecka serdeczną opieką. Dziecko, nie znajdując w nich oparcia, dąży do zminimalizowania swego lęku poprzez identyfikację z osobą sprawującą nad nim władzę. W wypadku, gdy konflikt między rodzicami nie jest silny lub jedno z rodziców otacza dziecko czułą opieką, istnieje mniejsza tendencja do wystąpienia identyfikacji typu obronnego. Tę szczególną zasadę zdają się potwierdzać także inne badania (Baxter, Lerner, Miller 1965). Za koncepcją identyfikacji wywodzącą się z teorii ról przemawiają wyniki badań, które dotyczyły uwarunkowań tego procesu zarówno u dzieci (Bandura, Ross, Ross 1963a; Hetherington 1965; Mischel, Grusec 1966; Hetherington, Frankie 1967; Yarrow, Scott 1972), jak i u młodzieży (Heiłbrun, Hali 1964; McDonald 1977; 1980). Wyniki badań testujących poszczególne modele identyfikacji nie były jednoznaczne. Dotyczyło to zwłaszcza modelu identyfikacji obronnej, ale także modelu opracowanego na gruncie teorii ról. Ten pierwszy został sfalsyfikowany m.in. przez wyniki badań, które przeprowadzili M. Lefkowitz, L. Walder i L. Eron (1963) w grupie 875 uczniów trzecich klas szkół podstawowych, obejmującej zarówno dziewczęta, jak iTeoretyczne podstawy badań chłopców. W badaniu tym stwierdzono, że identyfikacja "maleje jako funkcja wzrastającego stosowania fizycznego karania" (s. 159). Do podobnych wniosków doszli A. Bandura i R. Walters (1968) na podstawie badań przeprowadzonych na próbce 52 chłopców w wieku dojrzewania oraz ich rodziców. Autorzy ci zauważyli, że chłopcy agresywni w mniejszym stopniu niż ich rówieśnicy nieagresywni preferują swych ojców jako modeli identyfikacji, rzadziej spostrzegają, że myślą i zachowują się tak jak ich ojcowie. Wywiady przeprowadzone z rodzicami wykazały, że ojcowie agresywnych chłopców byli dla nich mniej opiekuńczy i mniej nagradzający, natomiast znacznie bardziej karzący niż ojcowie chłopców nie przejawiających zachowań agresywnych. Stało się to podstawą konkluzji, że wymuszanie przez ojców posłuszeństwa na synach przez stosowanie kar szkodzi identyfikacji synów z ojcami. Natomiast A. Acock i W. Yang (1984) po przeanalizowaniu wyników badań G. McDonalda (1980), rzekomo potwierdzających koncepcję identyfikacji związaną z teorią ról, stwierdzili, że przedstawione przez niego zależności były w swej istocie artefaktem, który wystąpił w tych badaniach. Ten model identyfikacji nie znalazł empirycznego potwierdzenia także w badaniach T. Smitha (1970), C. Bowermana i S. Bahra (1973) oraz J. Smitha i B. Guerneya (1977). Ta niezgodność wyników badań wynikała przede wszystkim z różnic w sposobie operacjonalizacji zmiennych i w konsekwencji w stosowanych technikach ich pomiaru w poszczególnych badaniach, podejmowanych nawet przez tych samych autorów. Duże znaczenie mógł mieć także fakt, że badania te prowadzone były według różnych paradygmatów, a próbki badawcze różniły się pod względem wieku i płci. Zrealizowano również kilka programów badawczych testujących równocześnie trzy główne modele identyfikacji. M. Hetherington (1967) w badaniach, które objęły grupę 54 dziewczynek i 50 chłopców w wieku 3-6 lat, stwierdziła, że uwarunkowania identyfikacji z rodzicami w tych podgrupach były różne. Dla dziewczynek bardziej charakterystyczna okazała się identyfikacja rozwojowa, a dla chłopców identyfikacja związana z pełnieniem ról, zwłaszcza realizujących dążenie do panowania nad otoczeniem. Zasadniczo podobne wyniki uzyskali w badaniach sześciolatków (36 dziewczynek i 36 chłopców) G. Chartier i R. Weiss (1974). Również w ich badaniach częściowe potwierdzenie znalazły koncepcja identyfikacji rozwojowej i koncepcja identyfikacji związanej z pełnieniem ról. W przypadku dziewczynek głównym czynnikiem sprzyjającym identyfikacji ___Problem uwarunkowań identyfikacji dzieci z rodzicami ... 61 było nagradzanie ich przez modela. Dla chłopców, oprócz nagradzania, istotne znaczenie miało poczucie dominacji i kontroli ze strony modela, ale jedynie jeśli miały one charakter pozytywny, tzn. wynikały 2 jego pozytywnego nastawienia do dziecka. Interakcja tych dwóch czynników: nagradzania i dominacji tworzyła najbardziej korzystne warunki identyfikacji w przypadku chłopców. Jeśli dominacja opierała się na stosowaniu przykrych dla dziecka technik wychowawczych, w takich warunkach identyfikacja gwałtownie zanikała. Konkludując wyniki swych badań, G. Chartier i R. Weiss odwołali się do interpretacji, jaką swym wynikom nadała M. PIetherington (1967 s. 104), uznając je za przejaw procesu przystosowywania się dziecka do pełnienia ról społecznych. Ponieważ dla roli kobiecej bardziej typowa jest ekspresyjność emocjonalna, dlatego w przypadku dziewcząt identyfikacja dokonuje się głównie pod wpływem serdecznych uczuć ze strony modela. Rola męska natomiast w większym stopniu akcentuje umiejętność panowania nad otoczeniem, w związku z czym dla chłopców podstawowym czynnikiem motywacyjnym identyfikacji jest poczucie kontroli i przewagi nad sobą modela, ale tylko jeśli jest ona przejawem jego pozytywnej postawy emocjonalnej. Badania sprawdzające trafność trzech głównych modeli identyfikacji przeprowadził także P. Mussen we współpracy z L. Distlerem i E. Ru-therfordem. W badaniach obejmujących 38 chłopców 5-letnich (Mussen, Distler 1959) hipoteza o istnieniu identyfikacji rozwojowej została potwierdzona na poziomie istotności 0.02. Hipoteza obronnej identyfikacji zyskała potwierdzenie jedynie na poziomie 0.06, ale autorzy ci uznali to za wartość zadowalającą. Jako miarę identyfikacji związanej z pełnieniem ról przyjęli kombinację dwóch poprzednich wskaźników identyfikacji. Ten trzeci model identyfikacji okazał się najbardziej istotny, osiągając poziom 0.007, co skłoniło tych badaczy do stwierdzenia, że on najlepiej integruje i wyjaśnia wszystkie uzyskane wyniki. Na tej podstawie doszli do konkluzji, że intensywne interakcje rodziców z dzieckiem, oparte na stosowaniu równocześnie nagród i kar, są najlepszym predyktorem identyfikacji. Wniosek ten jest jednak błędny, ponieważ - przyjmując za minimalną kryterialną wartość współczynnika istotności 0.05 - hipoteza o istnieniu identyfikacji obronnej nie spełnia tego warunku i nie może być uznana za potwierdzoną. W konsekwencji trzeci wskaźnik identyfikacji w tym wypadku odzwierciedla właściwie tylko jeden czynnik - zmienną identyfikacji rozwojowej (Sullivan, Minns 1978 s. 605-606). 2 Teoretyczne podstawy badań Podobne zastrzeżenia budzi sposób interpretacji wyników badań przeprowadzonych przez tych autorów na celowo dobranej próbce 19 pięciolatków (Mussen, Distler 1960). Stanowili ją chłopcy, którzy w poprzednich badaniach (Mussen, Distler 1959) uzyskali najwyższe (N = 9) i najniższe (N == 10) wyniki w projekcyjnym teście badającym preferencję roli typowej dla własnej płci (ITSC - Brown 1956), traktowanym jako miara identyfikacji. Aczkolwiek autorzy ci uzyskane w rym badaniu wyniki uznali za świadczące o identyfikacji rozwojowej i o identyfikacji związanej Z pełnieniem ról, to jednak, w swej istocie, stanowiły one potwierdzenie jedynie dla modelu identyfikacji rozwojowej (Sullivan, Minns 1978 s. 606-607). Wyniki badań, jakie przeprowadzili P. Mussen i E. Rutherford (1963) w grupie 57 dziewczynek i 46 chłopców w wieku 5-6 lat, zostały przez tych autorów zinterpretowane również jako potwierdzające istnienie trzech form identyfikacji, podczas gdy jedynie model identyfikacji rozwojowej można, na podstawie tych danych, uznać za potwierdzony statystycznie na poziomie istotności 0.05. Uwzględniając jako minimalną kryterialną wartość poziomu istotności 0.05, zgromadzone dane nie upoważniają do przyjęcia hipotezy identyfikacji obronnej, która okazała się istotna jedynie na poziomie 0.10. W konsekwencji, podobnie jak w badaniach P. Mussena i L. Distlera (1959), model identyfikacji opartej na teorii ról nie uzyskał dostatecznego potwierdzenia, ponieważ wskaźnik tej formy identyfikacji, którym miała być kombinacja miar identyfikacji rozwojowej i obronnej, odzwierciedlał właściwie tylko pierwszą z nich (Sullivan, Minns 1978 s. 605-606). Badania sprawdzające równocześnie trzy główne koncepcje identyfikacji przeprowadzili również J. Sullivan i D. Minns (1978). Dzięki zastosowaniu odmiennego sposobu operacjonalizacji zmiennych i odmiennej- procedurze badań uniknęli artefaktów, jakie wystąpiły w przytoczonych wcześniej badaniach P. Mussena, L. Distlera i E. Rutherforda. Założyli, że trzy główne modele identyfikacji można sprawdzić analizując korelacje między odpowiadającymi im trzema wymiarami postaw rodzicielskich a wskaźnikiem identyfikacji. Istnienie korelacji, na poziomie istotnym statystycznie, między postawą kochającą rodziców a wskaźnikiem identyfikacji miało świadczyć o modelu identyfikacji rozwojowej, natomiast dla modeli identyfikacji obronnej oraz identyfikacji związanej z pełnieniem ról potwierdzeniem miały być korelacje między wskaźnikiem identyfikacji i opowiednio: postawą karzącą i postawą wymagającą rodziców.Komunikacja rodziców z dziećmi ... 63 Wskaźniki identyfikacji zostały uzyskane dzięki zastosowaniu techniki opartej na dyferencjale semantycznym (Lazowick 1955; zob. Grygielski 1988 s. 216), natomiast jako miary trzech postaw rodzicielskich (kochającej, karzącej i wymagającej) użyto opracowanego przez U. Bronfen-brennera Kwestionariusza Zachowania Rodzica (Bronfenbrenner Parent Behavior Questionnaire) (Siegelman 1965). Badaniami objęta została grupa 134 uczniów szkół średnich. Uzyskane wyniki potwierdziły istnienie jedynie modelu identyfikacji rozwojowej - zarówno z matką jak i z ojcem - niezależnie od płci badanych osób. J. Sullivan i R. Minns, zauważając szereg ograniczeń w swych badaniach, dalecy byli od traktowania uzyskanych w nich wyników za niepodważalne i ostatecznie rozstrzygające problem trafności modeli identyfikacji. Uznali, że jest to jedynie krok w kierunku poznania rzeczywistych uwarunkowań identyfikacji, które wciąż pozostają niejasne i wymagają dalszych badań. 1.4. KOMUNIKACJA RODZICÓW Z DZIEĆMI JAKO ISTOTNY ELEMENT WZAJEMNEJ INTERAKCJI Okres późnej adolescencji jest czasem usamodzielniania się, jako że podstawowym zadaniem rozwojowym dorastającej osoby jest opuszczenie przez nią rodziny i wejście w szerszy system społeczny (Rashkis, Rashkis 1981 s. 227). Najważniejszą dziedziną tego usamodzielniania się jest rozwijanie poczucia własnej tożsamości, tworzenie własnej, indywidualnej hierarchii wartości, celów życiowych i projektu życia. Osoba nie mająca własnego, sprawdzonego obrazu siebie i świata, nie umiejąca określić własnego miejsca w świecie i swych ról życiowych nie jest prawdziwie samodzielna i nie jest w stanie funkcjonować autonomicznie w sensie psychicznym. Jest przez to narażona na szczególnie silne stresy wynikające z niezrozumienia siebie, świata i zachodzących w nim zdarzeń, zwłaszcza tych, w których sama uczestniczy. Ten egzystencjalny niepokój zmniejsza się w miarę poszerzania zakresu własnej samodzielności, rozumianej jako zdolność konstruowania i realizacji wizji własnego życia. Stąd silna motywacja dorastającej młodzieży do zaznaczania i rozwijania swej autonomii. Zwykle dokonuje się to poprzez fazę poznawania siebie, swych możliwości, czego objawem jest stawianie sobie pytań w rodzaju: "kim jestem?" oraz tworzenia siebie - określania własnych celów życiowych, konstruowania 64 Teoretyczne podstawy badań projektów swego życia, czemu odpowiada pojawienie się pytań typu: "kim chciałbym być?", "do czego dążyć?", "co uznać za najważniejsze zadanie życiowe?" Plan życia jako "skala wartości, która umieszcza pewne ideały ponad innymi i podporządkowuje wartości-środki celom uznanym za stale" (inhelder, Piaget 1970 s. 373) jest nie tylko wyrazem afirmacji autonomii dorastającej osoby. Stanowi on przede wszystkim projekt zadań, jakie ta osoba zamierza podjąć, zwłaszcza tych, które zmierzają do Zreformowania zastanej rzeczywistości (tamże). Konkretyzowanie planu własnego życia obejmuje m.in. określenie ról społecznych, które pragnie się realizować, co wymaga odpowiedniego zasobu wiedzy i doświadczeń społecznych. Sposoby rozwiązania podstawowych dylematów życiowych i odpowiedzi na pytania egzystencjalne mogą być wprawdzie wywnioskowane z uznawanych założeń światopoglądowych, jednakże najczęściej wynikają z obserwacji konkretnych zachowań i losów życiowych innych ludzi, prezentujących określone ideały i wartości moralne. Obserwacje te oraz refleksja nad nimi składają się na własną mądrość życiową czy też filozofię życia dorastającej osoby. Krąg ludzi mogących stanowić dla młodzieży punkt odniesienia, a zwłaszcza inspirację w tworzeniu wizji własnego życia jest szeroki, jednakże specjalne miejsce zajmują w nim rodzice. Zapewnia im to wyjątkowa rola, jaką odgrywają w rozwoju swych dzieci (Pospiszyl 1973 s. 42-45). Wielorakie więzi, które powstają między nimi a dzieckiem, sprawiają, że zwykle są oni dla dziecka pierwszymi i najważniejszymi osobami znaczącymi i niełatwo stają się mu obojętni, nawet wówczas, gdy dziecko uporczywie składając takie deklaracje, odcina się od nich. Ten szczególny stosunek dziecka do rodziców wynika przede wszystkim z charakteru jego potrzeb, które ze swej natury ukierunkowane są na rodziców. Właściwe reagowanie przez nich na potrzeby dziecka tworzy wzajemną pozytywną więź, natomiast ignorowanie ich wywołuje w dziecku żal, a nawet agresję, co jest dalekie od obojętności i również stanowi formę więzi, tyle że negatywnej, wrogiej. W każdym wypadku rodzice są osobami, których nie sposób pominąć, gdy szuka się punktu odniesienia dla siebie, własnych ról życiowych i własnej przyszłości. Zwykle dorastającej osobie najlepiej znane są losy życiowe jej rodziców. Ich powodzenia i porażki są najsilniej przemawiającymi do przekonania obserwacjami, które znacząco wpływają na tworzenie projektu własnego życia. Komunikacja rodziców z dziećmi ... Innym istotnym aspektem usamodzielniania się dorastających osób jest podkreślanie przez nich swej niezależności w wielu dziedzinach życia oraz dążenie do poszerzania jej zakresu, zwłaszcza poprzez osłabianie swych związków z rodziną. Jest to więc okres "sprawdzania siebie" przed ostatecznym opuszczeniem bezpośredniego systemu rodzinnego jako obszaru realizacji dziecięcych potrzeb, dążeń i ról. W tym wieku jednocześnie charakterystyczne jest to, iż podkreślanie przez młodzież swej samodzielności i niezależności, m.in. od rodziców, idzie w parze z potrzebą emocjonalnego ciepła, akceptacji i psychicznego wsparcia z ich strony (Erikson 1959). Dorastanie dzieci stanowi więc wyzwanie dla rodziców i jest to trudny okres dla całej rodziny (Braun-Gałkowska 1989 s. 86-90). Postawy rodziców wobec tych wyzwań bywają bardzo rozmaite, gdyż wynikają one z ich własnych doświadczeń, uznawanej filozofii życiowej i ogólnego stosunku do dziecka. Postawy te można sprowadzić do trzech głównych typów: l) ignorowanie problemu, 2) narzucanie dziecku własnej hierarchii wartości, 3) zachęcanie dziecka do tworzenia własnego poglądu na rzeczywistość (McLeod, Brown 1976 s. 202). Tylko w tym ostatnim wypadku możliwe jest stworzenie zdrowych relacji w rodzinie. Wymaga to, by rodzice rozwijali się wraz z dziećmi (Wood 1981 s. 66). Jednakże, aby mogli oni wzajemnie pobudzać się do rozwoju, konieczne jest istnienie między nimi prawidłowych interakcji. Od rodziców więc przede wszystkim, od ich postaw wobec dzieci, od charakteru kontaktu psychicznego w rodzinie i atmosfery panującej w domu zależy to, jak rodzina przebrnie przez okres dorastania dzieci i co one przejmą od rodziców, jako psychiczne dziedzictwo, we własne samodzielne życie. Aby sprostać wymaganiom tego okresu rozwojowego - tak dziecka jak i całej rodziny - muszą nastąpić zmiany w systemie rodzinnym, odpowiadające zachodzącym procesom dojrzewania psychospołecznego nie tylko poszczególnych członków rodziny, ale i grupy społecznej, którą oni stanowią. Za najbardziej istotny aspekt tych zmian uważane są przekształcenia charakteru interakcji między rodzicami a dziećmi, uwzględniające wzrastające możliwości dziecka i pojawiające się jego nowe potrzeby (Braun-Gałkowska 1989 s. 88-90; McGoIdrick, Carter 1980). Charakter interakcji między rodzicami a dziećmi w wieku dorastania jest z jednej strony czynnikiem wpływającym na przebieg procesów adolcscencji, z drugiej zaś stanowi probierz klimatu emocjonalnego i 66 Teoretyczne podstawy badań więzi rodzinnej. Jednym z przejawów interakcji rodzinnych jest komunikowanie się jej członków. Ten wymiar funkcjonowania rodziny uważany jest za najważniejszy zarówno z poznawczego, jak i praktycznego punktu widzenia (Rashkis, Rashkis 1981 s. 227; Bames, Olson 1985 s. 438). Należy przy tym zaznaczyć, że komunikacja ujmowana jest tu szeroko; nie ogranicza się jej do procesu przekazywania informacji, jak czynią to np. T. Newcomb, R. Turner i P. Converse (1970 s. 203), lecz wiąże się ją z takimi funkcjami, jak wyrażanie uczuć, spełnianie życzeń (Dickson 1980 s. 120), wpływanie na innych (Danziger 1976 s. 132). Funkcje te W. Soskin i U. John (1963) sprowadzili do dwóch: informacyjnej i relacyjnej. Pierwsza z nich dotyczy przekazywania wiadomości o faktach, a druga służy kształtowaniu stosunków międzyludzkich. O ile autorzy ci uważają, że funkcje te są rozłączne i każdy komunikat ma charakter albo informacyjny, albo relacyjny, o tyle K. Danziger (1976 s. 36), autor analogicznego podziału funkcji komunikacji, ma w tej kwestii przeciwne zdanie. Uważa, że wyróżnione przez niego funkcje: "reprezentacyjna" i "prezentacyjna", z których pierwsza polega na przekazywaniu informacji o otaczającym świecie, a druga na wyrażaniu postaw wobec relacji istniejącej między komunikującymi się osobami, są z sobą związane i występują równocześnie. W badaniach nad komunikacją w rodzinie zwykle nie wykracza się poza te funkcje informacyjne oraz interpersonalne, abstrahując od takich aspektów, jak gramatyczna forma wypowiedzi, stopień abstrakcji przekonań, poziom językowych kompetencji osób komunikujących się (por. Grotevant, Cooper 1983). Szczególna rola komunikacji rodzinnej przypada na okres, gdy dzieci wchodzą w wiek adolescencji. Stanowi ona wówczas jeden z najistotniejszych czynników rozwojowych (Chaffee, McLeod, Wackman 1973 s. 349). "Sposób, w jaki rodzice komunikują się z dorastającym dzieckiem, wpływa na przebieg dokonujących się w nim psychospołecznych procesów rozwojowych, takich jak kształtowanie się poczucia własnej tożsamości, podejmowanie ról życiowych itp. Uważa się, a potwierdzają to badania (Holstein 1972; Staniey 1978), że dyskusje między rodzicami a dziećmi w wieku dorastania sprzyjają rozwojowi ich zdolności do rozumowania w kategoriach moralnych. Zauważono również (Cooper, Grotevant, Moore, Condon 1982), że dorastające osoby doświadczające oparcia w swoich rodzinach są bardziej swobodne w tworzeniu własnej tożsamości. W tym procesie indywidua-cji i oddzielania się dorastającego dziecka od rodziny szczególną rolęKomunikacja rodziców z dziećmi 67 przypisuje się komunikacji rodzinnej, gdyż umożliwia ona członkom rodziny regulowanie równowagi między tendencjami do wzmacniania wzajemnych związków a dążeniami do zaznaczania własnej odrębności (Barnes, Olson 1985 s. 438). II. Grotevant i C. Cooper (1983 s. 9), podsumowując wyniki swych badań nad rolą wzorów komunikacji rodzinnej w kształtowaniu się u dorastającej młodzieży poczucia własnej tożsamości i nabywaniu przez nią zdolności podejmowania ról życiowych, stwierdzili, że tym procesom rozwojowym sprzyja komunikacja rodzinna charakteryzująca się równocześnie "spoistością" i "odrębnością". Odrębność, polegająca na możliwości wyrażania przez członków rodziny własnej indywidualności, stwarza dziecku warunki do rozwijania własnego punktu widzenia w sprawach, które uważa za ważne, natomiast spoistość, rozumiana jako otwartość, wrażliwość i szacunek dla poglądów innych osób, daje dziecku poczucie bezpiecznego oparcia w rodzinie, skąd może dokonywać obserwacji i badań świata wobec niej zewnętrznego. Z tych względów analizę komunikacji rodzicielskiej uważa się za klucz do poznania zjawisk psychospołecznych zachodzących w rodzinie, zwłaszcza związanych z procesem adolescencji dzieci (Rashkis, Rashkis 1981 s. 227). Komunikacja rozumiana jako proces przekazywania wiadomości, postaw, idei, emocji i uczuć (Chaffee, McLeod, Wackman 1973 s. 349) może zachodzić na wszystkich poziomach świadomości. W relacjach szczególnie bliskich znaczna jej część może dokonywać się w sposób prawie lub zupełnie nieświadomy. Repertuar środków służących wzajemnemu zrozumieniu i oddziaływaniu jest bardzo szeroki (Witkowski 1973 s. 109 nn.). Zwykle podstawową rolę w komunikacji pełni język werbalny. Jednakże w relacjach szczególnie bliskich, np. między rodzicami a dziećmi, nie mniej ważne znaczenie mają niewerbalne środki komunikacji: ekspresja mimiczna, gestykulacja, dotyk, milczenie itp. Takie pozawerbalne sygnały odgrywają szczególną rolę w przekazywaniu typowych dla tych relacji treści oraz w interpretacji swoistych znaczeń. Sposób, w jaki członkowie rodziny porozumiewają się z sobą, jest przedmiotem zarówno teoretycznych, jak i empirycznych studiów nad rodziną, gdyż stanowi on uniwersalny element funkcjonowania każdego systemu rodzinnego, wyraźnie odzwierciedlający jego indywidualne psychospołeczne właściwości. Każda rodzina ma swoiste cechy komunikacji, ponieważ nie można nie komunikować się; nawet unikanie komunikowania jest formą komunikatu (Watzlawick, Beavin, Jackson 1967). Teoretyczne podstawy badań Swoistość komunikowania się każdej rodziny wynika ze złożoności tego procesu. Widać to wyraźnie, gdy spojrzy się na komunikację pod kątem jej skuteczności, analizując czynniki warunkujące osiąganie wzajemnego porozumienia się. Stwierdzono co najmniej kilka takich czynników. Każdy z nich inaczej przejawia się u poszczególnych członków rodziny i ma swój wpływ na ostateczny kształt komunikacji w rodzinie, dlatego nie ma dwóch tak samo komunikujących się systemów rodzinnych. Nawet gdyby przyjąć bardzo upraszczające założenie, że dla uzyskania porozumienia między komunikującymi się osobami wystarczy, aby chciały się one porozumieć, wówczas ograniczenie się do tego jednego czynnika dostatecznie ujawnia zróżnicowanie istniejące między poszczególnymi systemami rodzinnymi. Pragnienie porozumienia się u komunikujących się osób nie jest czymś stałym i takie samo u każdej z nich, a zwłaszcza nie jest czymś oczywistym, tzn. nie zawsze komunikowaniu się towarzyszy dążenie do tego, aby wzajemnie się rozumieć. Można komunikować się nie dążąc do tego, aby rozumieć i/lub być rozumianym przez partnera. Dzieje się tak np. wtedy, gdy ktoś chce zminimalizować swoje kontakty z daną osobą, a jednocześnie zmuszony jest do komunikowania się z nią. Dotyczy to zwłaszcza środowisk rodzinnych. Zdarza się, że któryś z członków rodziny (najczęściej dziecko) izoluje się od pozostałych, a jednocześnie skazany jest na wspólne z nimi przebywanie i w konsekwencji na komunikowanie się. Reakcją na tę sytuację może być komunikowanie się w taki sposób, aby nie rozumieć innych i/lub nie być przez nich w jakimś zakresie rozumianym. Swoiste cechy komunikacji każdej rodziny ujawniają się jeszcze wyraźniej, gdy uwzględni się fakt, iż w rzeczywistości porozumienie między komunikującymi się osobami nie zachodzi automatycznie - nie jest wyłącznie funkcją motywacji, ale zależy również od takich czynników, jak poziom językowych kompetencji komunikujących się osób, znajomość przez nie reguł składniowych i innych ogólnych zasad konstruowania logicznych wypowiedzi. To jednak nic wystarcza, aby komunikować się w sposób zrozumiały. Nie zawsze znajomość składniowych reguł danego języka gwarantuje Zrozumiałe przekazanie pewnych treści drugiej osobie. Konieczne do tego jest jeszcze odpowiednie zastosowanie tych umiejętności językowych, uwzględniające indywidualne cechy partnera, zwłaszcza zasób jego doświadczeń, sytuację, w której się znajduje, i wzajemne stosunki istniejące między komunikującymi się osobami. Wymaga to jednak Ko^ ,1 ikacja rodziców z dziećmi ... wczucia się w rolę partnera, n ultanicznego przyjmowania własnej .i jego perspektywy poznawczej > także ogólnej wrażliwości interpersc^^ nalnej (Danziger 1976 s. 151 i,3). Ponieważ członkowie rodziny n;^ zawsze potrafią lub chcą przy\. ; taką postawę, ma to znaczący wpłyy^/ na ostateczny kształt ich wzai. iriej komunikacji i jest przyczyną bar^/ dzo wyraźnego zróżnicowania^ .j^dzy systemami rodzinnymi. Analiza komunikacji w rodz\. e i zwłaszcza między rodzicami a dzieć ,_ mi, informuje przede wszystk . c> atmosferze emocjonalnej panujące ,; •w danym środowisku rodzinn , (Nollęr, Bagi 1985 s. 125). Poznania tej strony życia rodziny jest ni^ p^dne komunikacji matki współwystępuje z niechęcią dziecka do utrzymywania bliskości z nią, natomiast z akceptowaniem przez dziecko hierarchii wartości ojca. - Bierne zainteresowanie matki opiniami dziecka nie ma istotnego związku z identyfikacją z którymkolwiek z rodziców. - Okazywanie przez ojca szacunku dla własnych opinii dziecka łączy się z uznawaniem go przez dziecko za wzór osobowy dla siebie Podsumowanie wyników 159 oraz za autorytet, nie ma natomiast istotnego znaczenia dla identyfikacji z matką. - Niedyrektyumość w komunikacji ojca wiąże się Z niechęcią dziecka do uznawania go za wzór osobowy, natomiast z akceptacją jego hierarchii wartości. Nie ma istotnego znaczenia dla identyfikacji* z matką. - Bierne zainteresowanie ojca opiniami dziecka nie łączy się z identyfikacją dziecka z którymkolwiek z rodziców. Hipoteza o związku komunikacji partnerskiej rodzica z identyfikacją dziecka z nim znalazła pełne potwierdzenie w odniesieniu do okazywania przez rodziców szacunku dla własnych opinii dziecka, częściowe potwierdzenie w odniesieniu do niedyrektywności, natomiast bierne zainteresowanie opiniami dziecka okazało się nieistotne dla identyfikacji z rodzicami i w tym zakresie hipoteza ta nie została potwierdzona. 3.3.2. OTWARTOŚĆ - Przezroczystość w komunikacji matki wiąże się z uznawaniem jej przez dziecko za wzór osobowy, ale również z rezerwą wobec jej postawy życiowej, a także wobec hierarchii wartości ojca. - Podejmoiranie przez matkę u' rozmowie z dzieckiem, tematów intymnych łączy się z pragnieniem dziecka bliskości z matką, z uznawaniem ojca za autorytet oraz z niechęcią dziecka do utrzymywania bliskich relacji z ojcem. - Dzielenie się przez matkę z dzieckiem własnymi przeżyciami nie ma związku z identyfikacją dziecka z którymkolwiek z rodziców. - Dzielenie się przez ojca własnymi przeżyciami z dzieckiem współwystępuje z uznawaniem przez nie za autorytet zarówno ojca, jak i matki. - Przezroczystość w komunikacji ojca pozostaje w związku z uznawaniem go przez dziecko za wzór osobowy, ale także z dystansem dziecka wobec jego hierarchii wartości. Nie ma istotnego związku z identyfikacją z matką. - Podejmowanie przez ojca w rozmowie z dzieckiem tematów intymnych łączy się z akceptacją przez dziecko hierarchii wartości ojca, z uznawaniem go za autorytet, ale także z krytycznym stosunkiem dziecka wobec światopoglądu ojca. Nie ma istotnego związku z identyfikacją z matką. 160 Wyniki badań oraz Ich psychologiczna interpretacja Hipoteza o istnieniu związku między otwartością w komunikacji rodzica a identyfikacją dziecka z nim uzyskała potwierdzenie w odniesieniu do podejmowania tematów intymnych przez matkę i dzielenia się z dzieckiem własnymi przeżyciami przez ojca oraz częściowe potwierdzenie w odniesieniu do przezroczystości w komunikacji obydwojga rodziców i podejmowania tematów intymnych przez ojca. Dzielenie się przeżyciami z dzieckiem przez matkę okazało się nieistotne dla identyfikacji zarówno z nią, jak i z ojcem. 3.3.3. UWAGA - Okazywanie przez matkę zainteresowania wypowiedziami dziecka łączy się przede wszystkim z uznawaniem przez dziecko zarówno jej, jak i ojca za wzory osobowe dla siebie, z darzeniem obydwojga rodziców autorytetem oraz z pragnieniem dziecka bliskości z matką, natomiast z dystansem wobec ojca. - Rozumienie dziecka przez matkę jest związane jedynie z pragnieniem dziecka bliskości z matką. - Rozumienie dziecka przez ojca również wiąże się jedynie z pragnieniem dziecka bliskości z nim. - Okazywanie przez ojca zainteresowania wypowiedziami dziecka współwystępuje z uznawaniem go przez dziecko za wzór osobowy i podzielaniem przez dziecko jego światopoglądu, natomiast z dystansem dziecka wobec matki. - Empatia ojca w komunikacji z dzieckiem ma związek przede wszystkim z uznawaniem przez nie za autorytet obydwojga rodziców, ale także z rezerwą dziecka wobec światopoglądu ojca oraz z pragnieniem dziecka bliskości z matką. Hipoteza o związku między uwagą w komunikacji rodzica a identyfikacją dziecka z nim została potwierdzona w odniesieniu do rozumienia dziecka i okazywania zainteresowania jego wypowiedziami w przypadku obydwojga rodziców, a częściowo w odniesieniu do empatii ojca. Podsumowanie wyników 3.3.4. EKSPRESJA - Zajmujący sposób wypowiadania się matki wiąże się z uznawaniem jej za autorytet przez dziecko oraz z akceptacją hierarchii wartości ojca. - Przesada i dramatyzowanie matki łączą się z rezerwą dziecka wobec jej światopoglądu, natomiast nie mają istotnego związku z identyfikacją z ojcem. - Łatwość w okazywaniu radości przez matkę wiąże się Z pragnieniem dziecka bliskości z nią. Nie ma istotnego związku z identyfikacją dziecka z ojcem. - Zajmujący sposób wypowiadania się ojca współwystępuje z uznawaniem przez dziecko obydwojga rodziców za autorytet, z uznawaniem ojca za wzór osobowy i z akceptacją jego hierarchii wartości. - Przesada i dramatyzoiranie ojca związane są z dystansem dziecka wobec ojca, natomiast z pragnieniem bliskości z matką. - Łatwość w okazyiraniu radości przez ojca nie ma znaczenia dla identyfikacji dziecka z nim, natomiast wiąże się z krytycznym, stosunkiem dziecka wobec autorytetu matki. - Teatralność iv zachowaniu ojca nie ma istotnego związku z identyfikacją dziecka z którymkolwiek z rodziców. Hipoteza o związku między spostrzeganiem przez dziecko ekspresyjności w komunikacji rodzica a identyfikacją dziecka z nim potwierdzona została w odniesieniu do zajmującego sposobu wypowiadania się zarówno matki, jak i ojca oraz łatwości w okazywaniu radości przez matkę. Przesada i dramatyzowanie któregokolwiek z rodziców łączą się z niechęcią dziecka do identyfikowania się z nim. Łatwość w okazywaniu radości przez ojca nie ma istotnego związku z identyfikacją dziecka z nim i w tym zakresie hipoteza ta nie znalazła potwierdzenia. 3.3.5. WYRAŻANIE UCZUĆ - Akceptacja dziecka przez matkę łączy się z pragnieniem dziecka bliskości z nią, nie ma natomiast znaczenia dla identyfikacji z ojcem. - Deklarowanie miłości wobec dziecka przez matkę wiąże się Z pragnieniem dziecka bliskości z nią, ale i z rezerwą dziecka wobec jej postawy życiowej. Ma również związek z uznawaniem ojca za autorytet przez dziecko.Wynik) badań oraz ich psychologiczna interpretacja - Okazywanie dziecku uczuć przez matkę okazało się bez istotnego związku z jego identyfikacją z którymkolwiek z rodziców (u męskiej młodzieży maturalnej). - Deklarowanie miłości wobec dziecka przez ojca wiąże się z u-znawaniem go przez dziecko za autorytet, ale również z rezerwą dziecka -wobec światopoglądu ojca i życiowej postawy matki. - Akceptacja dziecka przez ojca współwystępuje z podzielaniem przez dziecko światopoglądu ojca oraz z akceptacją życiowej postawy matki. - Życzliwe zainteresowanie sprawami dziecka przez matkę związane jest przede wszystkim z pragnieniem dziecka bliskości z nią oraz z uznawaniem jej, a także ojca za wzory osobowe, z darzeniem przez dziecko obydwojga rodziców autorytetem, natomiast z rezerwą dziecka wobec hierarchii wartości ojca. - Życzliwe zainteresowanie ojca sprawami dziecka łączy się przede wszystkim z uznawaniem przez dziecko jego, a także matki za autorytet oraz z uznawaniem ojca za wzór osobowy. - Narzekanie na dziecko i krytykowanie go w przypadku któregokolwiek z rodziców ma związek z krytycznym stosunkiem dziecka wobec życiowej postawy matki i hierarchii wartości ojca. Hipoteza o związku między percepcją przez dziecko komunikacji rodzica wyrażającej dojrzałą miłość a identyfikacją z nim Znajduje potwierdzenie, jeśli za wskaźniki tej miłości przyjmie się akceptację dziecka i życzliwe zainteresowanie jego sprawami. Hipoteza ta została także potwierdzona w odniesieniu do braku miłości przejawiającego się w narzekaniu na dziecko i krytykowaniu go. Jeśli uzna się, że deklarowanie uczuć nie jest typową formą wyrażania dojrzalej miłości, wówczas zróżnicowane relacje między tym aspektem komunikacji rodzicielskiej a identyfikacją dziecka z rodzicami można traktować jako potwierdzenie powyższej hipotezy. Za jej zasadnością przemawia również brak relacji między okazywaniem dziecku uczuć przez matkę a jego identyfikacją z rodzicami. Czułość ze strony matki wobec syna będącego u progu dorosłości nie jest - w jego opinii - jak się zdaje, ideałem miłości rodzicielskiej. Można sądzić, że jest nim raczej poczucie akceptacji ze strony rodzica oraz jego życzliwe zainteresowanie sprawami syna, wyrażające się w zachęcaniu go do podejmowania coraz bardziej odpowiedzialnych zadań, w udzielaniu mu rad i wskazówek, ułatwiających orientację w sprawach osób dorosłych i kierowanie własnymi losami, a także w Podsumowanie wyników kazywaniu mu, gdy to jest potrzebne, stosownej pomocy. Taka forma dojrzałej miłości rodzicielskiej, oznaczająca subtelne, umiejętne towarzyszenie dziecku we wchodzeniu w dorosłe życie, łączy się, jak na to wskazują uzyskane wyniki, z identyfikacją syna z rodzicami. Daje to podstawę do uznania dyskutowanej hipotezy za potwierdzoną. 3.3.6. KONCEPCYJNA ORIENTACJA KOMUNIKACJI RODZICIELSKIEJ - Koncepcyjna orientacja komunikacji rodzicielskiej matki wiąże się z uznawaniem jej przez dziecko za wzór osobowy, z podzielaniem jej światopoglądu i pragnieniem dziecka bliskości z nią, a także z uznawaniem ojca przez dziecko za autorytet. - Koncepcyjna orientacja komunikacji rodzicielskiej ojca ma związek przede wszystkim z uznawaniem go przez dziecko za autorytet, a także z uznawaniem go za wzór osobowy, z podzielaniem przez dziecko jego światopoglądu i z pragnieniem dziecka bliskości z nim. Nie ma natomiast istotnego znaczenia dla identyfikacji z matką. Hipoteza o związku koncepcyjnego zorientowania komunikacji rodzicielskiej z identyfikacją dziecka z rodzicami znalazła potwierdzenie w odniesieniu zarówno do matek, jak i do ojców. 3.3.7. SPOŁECZNA ORIENTACJA KOMUNIKACJI RODZICIELSKIEJ Hipoteza o dodatniej korelacji społecznego zorientowania komunikacji rodzicielskiej z identyfikacją dziecka z rodzicami nie została potwierdzona w przypadku ojców, gdzie ta orientacja komunikacji współwystę-puje z krytycznym stosunkiem dziecka wobec hierarchii wartości ojca. Natomiast w przypadku matek nie znalazła ona empirycznego potwierdzenia ze względu na brak istotnego związku tego aspektu komunikacji matki z identyfikacją dziecka z którymkolwiek z rodziców. Na podstawie analizy współczynników korelacji między komponentami spostrzeganego przez dziecko stylu komunikacji rodzicielskiej a jego identyfikacją z rodzicami można wyodrębnić cechy tej komunikacji najsilniej związane z identyfikacją. W przypadku matek jest to przede wszystkim szacunek dla własnych opinii dziecka, życzliwe zainteresowanie jego sprawami, okazywanie zainteresowania jego wypowiedziami, rozumienie dziecka i akceptowanie go, koncepcyjne zorientowanie ko- 164 Wyniki badań oraz ich psychologiczna Interpretacja munikacji, podejmowanie w rozmowie z dzieckiem tematów intymnych, jasne określanie własnych oczekiwań wobec niego, zajmujący sposób wypowiadania się, łatwość w okazywaniu radości, natomiast unikanie przesady i dramatyzowania, narzekania na dziecko i krytykowania go. Do komponentów stylu komunikacji ojca najsilniej związanych Z identyfikacją dziecka z nim należą przede wszystkim: koncepcyjne zorientowanie jego komunikacji, zajmujący sposób wypowiadania się, życzliwe zainteresowanie sprawami dziecka, odnoszenie się z szacunkiem do własnych opinii dziecka i okazywanie zainteresowania jego wypowiedziami, rozumienie dziecka, akceptowanie go, dzielenie się z nim własnymi przeżyciami, natomiast unikanie przesady i dramatyzowania, narzekania na dziecko i krytykowania go oraz akcentowania orientacji społecznej w komunikacji z dzieckiem. Wspólną cechą stylu komunikacji rodzicielskiej matek i ojców, z którymi ich dorastający synowie identyfikują się, jest to, że porozumiewanie się tych rodziców z synami •- tak jak spostrzegają to synowie - polega nie na mówieniu do nich, ale na rozmawianiu z n i m i. 3.4. DYSKUSJA Przeprowadzone badania zmierzały do poznania stylu komunikacji rodzicielskiej współwystępującego z identyfikacją dziecka z rodzicami. Zastosowana procedura badań, jak również korelacyjna metoda analizy uzyskanych wyników pozwalają jedynie na stwierdzenie, że związek taki istnieje (Brzeziński 1978 s. 105-122), nie przesądzają natomiast o kierunku występujących zależności. Nie ma więc wystarczających podstaw do twierdzenia, że istnieje wpływ stylu komunikacji rodzicielskiej na identyfikację dziecka z rodzicami, a zwłaszcza że wpływ ten jest jednokierunkowy. Można jedynie przypuszczać - traktując to jako hipotezę - że stwierdzony związek ma charakter przyczynowo-skutkowy, ale o charakterze cyrkulamym, gdzie obydwie kategorie zmiennych są od siebie wzajemnie zależne, chociaż niekoniecznie w takim samym stopniu. W takim modelu właśnie sposób, w jaki dzieci spostrzegają komunikacyjne zachowania rodziców względem nich, jest bardziej znaczący dla ich ustosunkowania się wobec rodziców?, określanego mianem identyfi- Dyskusja 165 kacji, niż to, jak rodzice opisują swój sposób porozumiewania się z dzieckiem, czy też to, jak "obiektywnie" wygląda ta komunikacja. Na podstawie wyników dotychczasowych badań stwierdzających występowanie rozbieżności między dziećmi a rodzicami na temat ich postaw rodzicielskich (Becker 1964; Cox 1970; Larson 1974), a także wprost na temat ich stylu komunikacji (Matteson 1974; Barnes, Olson 1985) można przypuszczać, że ujmowane w badaniu opinie młodzieży na temat stylu komunikowania się ich rodziców z nimi byłyby rozbieżne z relacjami rodziców na ten temat. Kierując się sugestiami D. Jessop (1981), należałoby spodziewać się większej zgodności opinii dzieci i rodziców w kwestiach dotyczących okazywania dziecku zrozumienia i życzliwości oraz kontaktu uczuciowego, natomiast różnic zdań w kwestiach odnoszących się do trudności w komunikacji, wymagań stawianych dziecku i technik wychowawczych opartych na manifestowaniu władzy rodzicielskiej. W literaturze psychologicznej istnieje zgodność co do tego, że w wypadku istnienia rozbieżności opinii dzieci i rodziców odnośnie do ich postaw rodzicielskich bardziej zasadne jest opieranie się na sprawo" zdaniach dzieci, zwłaszcza gdy poszukuje się zależności między postawami rodzicielskimi a 'zachowaniem (lub osobowością) dzieci (itkin 1955; Heiłbrun 1960; Rabkin 1965; Novak, van der Veen 1969). Relacje dzieci na temat zachowań rodziców okazują się bardziej dokładne i bliższe tzw. obiektywnej rzeczywistości niż relacje na ten temat samych rodziców (Becker 1964). Stwierdzono również silniejszy związek zachowań dzieci z ich subiektywnym obrazem zachowań rodziców niż z tym, jak rodzice rzeczywiście zachowują się wobec dzieci (Cox 1970). Aczkolwiek zasadne jest założenie, iż związek między tym, jak dzieci spostrzegają zachowania rodziców (np. ich styl komunikacji rodzicielskiej), a tym, jak ustosunkowują się wobec nich (czego przejawem może być np. identyfikacja), ma charakter przyczynowo-skutkowy, tzn. spostrzeżenia dzieci wpływają na ich postawy wobec rodziców, to jednak nie można wykluczyć istnienia również odwrotnej zależności, polegającej na tym, że postawa dziecka wobec rodziców, w szczególności identyfikacja z nimi, może wpływać na -sposób spostrzegania przez dziecko zachowań rodzicielskich. Te dwa procesy nie wykluczają się, co więcej - mogą występować łącznie, uzupełniać się, tworząc mechanizm sprzężenia zwrotnego: zachowania rodziców spostrzegane przez dziecko wpływają na proces jego identyfikowania się Z rodzicami; charakter i siła tej identyfikacji wpływają z kolei na percepcję przez Wyniki badań oraz Ich psychologiczna interpretacja dziecko zachowań rodziców. Wpływ ten dotyczy przede wszystkim interpretacji zachowań rodziców - nadawania im znaczeń, odczytywania intencji rodzica jako nadawcy przekazu. Należy sądzić, że zgodnie z zasadami wyrównywania postaw w stosunkach interpersonalnych (Zaborowski 1967; 1976 s. 104 nn.) oraz równowagi i zgodności poznawczej (Lewicka 1985 s. 27) dzieci o silnej, pozytywnej identyfikacji z rodzicami będą miały tendencję do spostrzegania oraz interpretowania ich zachowań jako wyrażających pozytywne nastawienie i intencje (życzliwość, akceptację, emocjonalne wsparcie), a także pragnienie autentycznego porozumiewania się (otwartość, uwagę, kontakt uczuciowy itp.) {por. Czapiński 1985; Mądrzyc-ki 1986 s. 149-152). W tym cyrkularnym modelu wzajemnego oddziaływania na siebie zachowań rodziców i dzieci nie musi być i najczęściej nie ma symetrii wpływu. Rodzice wprowadzają model wzajemnych relacji. Ich udział w podtrzymywaniu i modyfikowaniu go wprawdzie z czasem zmniejsza się, ale zwykle pozostaje dominujący, co wynika z pełnionej roli i środków oddziaływania, którymi dysponują. Ta asymetria odnosi się prawdopodobnie również do relacji między wzajemnym wpływem spostrzegania przez dziecko stylów komunikacji rodzicielskiej a jego identyfikacją z rodzicami. W cyrkularnym modelu oddziaływania na siebie tych czynników "wpływ spostrzeganych przez dziecko zachowań komunikacyjnych rodzica na identyfikację dziecka z rodzicem zwykle prawdopodobnie dominuje nad wpływem odwrotnym: identyfikacji z rodzicem na spostrzeganie jego stylu komunikacji. Poza przypadkami patologicznych zniekształceń percepcji możliwości wpływu identyfikacji na percepcję są ograniczone. W przypadku gdy zachowania rodzica znacznie odbiegają od przekonań dziecka na jego temat, wywołując silny dysonans poznawczy (Festinger 1957), przekraczający tolerancję dziecka na niejednoznaczność (Adomo, Frenkel-Brunswik, Levison, Sanford 1950), nastąpią zmiany w zakresie identyfikacji dziecka z rodzicem (por. New-comb, Turner, Converse 1970 s. 100-132; Mika 1981 s. 155-279; Nuttin 1982 s. 195-215) i w konsekwencji adaptacja percepcji przez dziecko zachowań rodzica do nowego poziomu i/lub jakości identyfikacji. W trakcie analizy uzyskanych wyników pojawiło się szereg kwestii budzących kontrowersje. Zastanawiające jest na przykład, dlaczego ta sama cecha stylu komunikacji rodzicielskiej koreluje dodatnio z jednym aspektem identyfikacji, a z innym ujemnie. Sytuacja taka występuje m.in. w przypadku niedyrektywności ojca, korelującej dodatnio Z ak- Dyskusja 1*67 ceptacją jego hierarchii wartości, a ujemnie z uznawaniem go za ^ór osobowy. Można to zinterpretować w ten sposób, że akceptacji hier^l^-iii wartości ojca sprzyja pozostawianie dziecku autonomii, swobody \ifb»o-ru, dlatego dyrektywność ojca, odbierana jako forma nacisku, P^że wywoływać opór dziecka w postaci dystansowania się wobec wa^ici prezentowanych przez ojca. Natomiast uznawanie ojca za wzór osiowy wymaga jasnego i wyraźnego zaprezentowania się jako osoba, ^kyy mógł stać się wzorem dla dziecka. Obraz postaci, z której chci^ię brać przykład, nie może być mglisty i wieloznaczny. Dlatego dyrety^w-ność ojca, wyraźne określanie przez niego wzajemnych ról i f^e przedstawianie dziecku własnych oczekiwań mogą sprzyjać uznaw1111 iu go przez dziecko za wzór osobowy. Wskazuje na to również dodf^ia korelacja przezroczystości ojca w komunikacji z uznawaniem go y^^z dziecko za wzór osobowy i ujemna jej korelacja z akceptacją hierafh^.ii wartości ojca. Skłania to do postawienia hipotezy, że dla akceptacji przez dzii^o hierarchii wartości ojca większe znaczenie mają jego ogólne posti^Yy, natomiast dla uznawania ojca za wzór osobowy - konkretne fS^o zachowania wobec dziecka. Jeśli hipoteza ta jest zasadna, to zaklad^*^, iż styl komunikacji spostrzegany jest raczej jako konkretne zachow^^a wobec dziecka niż ogólne postawy, należałoby się spodziewać silfii6^-szego związku stylu komunikacji ojca z uznawaniem go przez dzie^'^0 za wzór osobowy niż z akceptowaniem jego hierarchii wartości. Srs^1'''-dzone liczniejsze i silniejsze korelacje komponentów stylu komunili^J |i ojca z uznawaniem go przez dziecko za wzór osobowy niż z akcef10 •-waniem jego hierarchii wartości zdają się potwierdzać tę hipotezę Podobną prawidłowość można zauważyć, porównując komunikacie^ korelaty podzielania przez dziecko światopoglądu ojca i uznawaniaS^ przez dziecko za autorytet. Z tym pierwszym aspektem identyfikacji ^°''-datnio koreluje przede wszystkim akceptacja dziecka przez ojca, dekorowanie zaś przez niego miłości wobec dziecka, podejmowanie w /)z^-mowie z dzieckiem tematów intymnych oraz empatia ojca kore]11)'!^ ujemnie. Te trzy ostatnie komponenty stylu komunikacji ojca kore^^d natomiast dodatnio z uznawaniem go przez dziecko za autorytet. Na tej podstawie można przypuszczać, że podzielaniu światopogląd* ojca sprzyja przede wszystkim doświadczanie przez dziecko akceptuj! S ze strony ojca, a jednocześnie poczucie własnej autonomii i odrębne5011 psychicznej, czemu nie sprzyja deklaratywna miłość ojca - mówiel^c - 168 Wyniki badań oraz ich psychologiczna interpretacja______ dziecku, jak silnie jest z nim emocjonalnie związany, jak wiele ono znaczy w jego życiu, a także dążenie ojca do poznania prywatnego świata przeżyć dziecka - inicjowania rozmów? z dzieckiem na tematy intymne, dawanie mu do zrozumienia, że ojciec potrafi odczytać jego przeżycia nie pytając o nic. Te cechy komunikacji ojca, w połączeniu przede wszystkim z okazywaniem dziecku życzliwości oraz szacunku dla jego własnych opinii, z otwartością wobec dziecka, przejawiającą się w dzieleniu się z nim swoimi przeżyciami, sprzyjają natomiast uznawaniu go za autorytet. Analizując ewentualny wpływ poszczególnych komponentów stylu komunikacji rodzicielskiej na identyfikację dziecka z rodzicami, należy więc uwzględniać kontekst pozostałych cech zachowań komunikacyjnych rodzica, składających się na styl jego komunikacji rodzicielskiej, współwystępujący z danym aspektem identyfikacji. Szczególnie wyraźnie ujawniło się to w odniesieniu do stylu komunikacji matek oraz identyfikowania się z nimi dzieci. Dwie cechy komunikacji matek: przezroczystość w porozumiewaniu się z dzieckiem oraz deklarowanie miłości do niego korelują ujemnie z akceptacją przez dziecko życiowej postawy matki, a jednocześnie korelują dodatnio z innymi aspektami identyfikacji: pierwsza z nich - z uznawaniem matki za wzór osobowy, a druga - z pragnieniem bliskości z nią. Na styl komunikacji matek związany z akceptowaniem przez dziecko ich postawy życiowej składa się, poza wymienionymi dwoma komponentami, jeszcze jedynie unikanie narzekania na dziecko i krytykowania go. Brak w tym stylu cech pozytywnych. W tym kontekście deklarowanie miłości przez matkę może być odbierane przez dziecko jako puste słowa, a jej przezroczystość w komunikacji może przyczyniać się do bezpośredniego, czytelnego okazywania obojętności lub nawet niechęci wobec dziecka, co nie sprzyja akceptacji przez dziecko życiowej postawy matki. Natomiast jej przejrzystość w porozumiewaniu się z dzieckiem w połączeniu z szacunkiem dla jego własnych opinii, z okazywaniem uwagi dla jego wypowiedzi, z życzliwym zainteresowaniem jego sprawami, z emocjonalną akceptacją dziecka i koncepcyjnym zorientowaniem komunikacji tworzy styl komunikacji sprzyjający - jak można przypuszczać na podstawie dodatniej korelacji - uznawaniu matki przez dziecko za autorytet. Z kolei deklarowanie przez nią miłości wobec dziecka, łącząc się - w jego percepcji - z życzliwym zainteresowaniem matki jego sprawami, szacunkiem dla jego -własnych opinii, rozumieniem go, okazywa-Dyskusja 169 niem zainteresowania jego wypowiedziami, koncepcyjnym zorientowaniem komunikacji matki, podejmowaniem przez nią w rozmowie tematów intymnych, jasnym określaniem własnych oczekiwań wobec dziecka i łatwością -w okazywaniu radości, tworzy styl komunikacji współwystępujący Z pragnieniem dziecka bliskości z matką. Oddziaływanie na dziecko danego komponentu stylu komunikacji rodzicielskiej zależy prawdopodobnie nie tylko od kontekstu pozostałych składników tego stylu, ale także od nasilenia tej cechy komunikacji. Można przypuszczać, że spostrzeganie przez dziecko umiarkowanego nasilenia partnerstwa, uwagi, otwartości, ekspresyjności, uczuciowego kontaktu w komunikacji rodzicielskiej sprzyja identyfikacji dziecka z rodzicem. Występowanie ich natomiast w skrajnie niskim lub skrajnie wysokim nasileniu wpływa destruktywnie na motywację dziecka do upodabniania się do rodzica. Dotyczy to zwłaszcza dzieci w wieku dorastania, odczuwających z jednej strony potrzebę własnej autonomii i odrębności psychicznej, a z drugiej - akceptacji i emocjonalnych więzi z otoczeniem (Groteyant, Cooper 1983; Barnes, Olson 1985). Optymalny styl komunikacji rodzicielskiej powinien więc dawać dziecku poczucie akceptacji i psychicznego wsparcia, jednakże w takim zakresie, by nie godzić przy tym w jego potrzebę własnej autonomii i odrębności. Na tej podstawie należałoby się spodziewać, iż zależność między poszczególnymi komponentami stylu komunikacji rodzicielskiej a identyfikacją dzieci z rodzicami ma charakter krzywoliniowy. Hipoteza ta zyskała empiryczne potwierdzenie po przeanalizowaniu wyników pod kątem różnic międzygrupowych. W przypadku matek zjawisko to wystąpiło najwyraźniej w odniesieniu do przezroczystości ich w komunikacji z dzieckiem. Po podzieleniu próbki badawczej na trzy grupy ze względu na stopień spostrzeganej przez dziecko przezroczystości matki w komunikacji, z których pierwsza obejmowała 25% badanych, oceniających najniżej tę cechę komunikacji matki, druga - 50% badanych o wynikach przeciętnych, a trzecia - pozostałe 25% badanych o najwyższych wynikach, okazało się, że średnia wskaźników akceptacji życiowej postawy matki była najwyższa w grupie drugiej, a najniższa w grupie trzeciej, spostrzegającej matki jako najbardziej przezroczyste w komunikacji. Różnice w identyfikacji z matką w obu tych grupach były istotne statystycznie (tab. 37). Sugeruje to, iż akceptacji przez dziecko życiowej postawy matki sprzyja umiarkowany poziom jej przezroczystości w komunikacji z dzieckiem. 170 Wyniki badań oraz Ich psychologiczna interpretacja W przypadku ojców taka krzywoliniowa zależność między komponentami ich stylu komunikacji a identyfikacją ujawniła się najwyraźniej między przezroczystością ojców w komunikacji z dzieckiem a uznawaniem ich za autorytet. Po zastosowaniu tej samej procedury statystycznej, co w przypadku matek okazało się, że średnia wskaźników uznawania ojca za autorytet była najwyższa również w grupie drugiej, spostrzegającej przezroczystość w komunikacji ojca na poziomie przeciętnym, a najniższa - podobnie jak u matek - w grupie trzeciej, złożonej z osób spostrzegających najwyższe, w porównaniu z innymi osobami, nasilenie tej cechy komunikacji ojców. Różnica między tymi grupami, pod względem uznawania ojca za autorytet, okazała się istotna statystycznie (tab. 38). Prawdopodobnie temu aspektowi identyfikacji z ojcem sprzyja przeciętny poziom jego przezroczystości w komunikacji z dzieckiem. Prawidłowość ta, chociaż nie z taką wyrazistością, przejawia się również w odniesieniu do innych cech stylu komunikacji rodzicielskiej - zarówno matek jak i ojców - co miało wpływ na to, że stwierdzone korelacje między stylem komunikacji rodzicielskiej a identyfikacją dzieci z rodzicami okazały się na ogół niezbyt wysokie. Tab. 37. Istotność różnic pod względem akceptacji przez dziecko życiowej postawy matki między grupami wyodrębnionymi na podstawie spostrzeganej przez nie przezroczystości w komunikacji matki * - różnica istotna statystycznie na poziomie 0.05Dyskusja 171 Tab. 38. Istotność różnic pod względem uznawania ojca za autorytet między grupami wyodrębnionymi na podstawie spostrzeganej przez dziecko przezroczystości w komunikacji ojca - różnica istotna statystycznie na poziomie 0.05 Uzyskane wyniki stanowią potwierdzenie sformułowanej przez T. Newcomba (1956 s. 576) zasady, że atrakcyjność interpersonalna zależy od wzajemnych nagród uzyskiwanych w interakcjach z daną osobą. Styl komunikacji rodzicielskiej współwystępujący z identyfikacją dzieci z rodzicami można ogólnie określić jako sprzyjający wzajemnym interakcjom ze względu na to, że rodzic ukazuje dziecku swe kompetencje, wzbudzając zaufanie do siebie, oraz jasno określa wzajemne role społeczne, co pomaga dziecku w kształtowaniu własnej tożsamości, jednocześnie odnosząc się z szacunkiem do dziecka, czego wyrazem jest m.in. respektowanie jego autonomii oraz odrębności psychicznej i okazywanie zarówno otwartości wobec dziecka, jak również otwartości na dziecko. Ten typ wzajemnych relacji między rodzicem a dzieckiem odpowiada modelowi identyfikacji rozwojowej i personalnej. ZAKOŃCZENIE Identyfikacja dziecka z osobami znaczącymi, zwłaszcza z rodzicami, należy do podstawowych czynników jego rozwoju psychospołecznego. Jednakże dotychczas brak jednej, ogólnej i spójnej koncepcji tego zjawiska. W konsekwencji przeprowadzone badania, opierające się na różnych założeniach teoretycznych, nie układają się w ciąg procesu poznawczego, gdyż uzyskiwane w nich wyniki nie są z sobą porównywalne. Dotyczy to zwłaszcza podstawowego dla identyfikacji problemu - jej uwarunkowań, a w szczególności kwestii związku między zachowaniami rodziców wobec dziecka a jego identyfikowaniem się z rodzicami. To zagadnienie, szczególnie ważne z wychowawczego punktu widzenia, jak dotychczas, nie zostało jednoznacznie rozstrzygnięte. Przedstawiane w literaturze przedmiotu koncepcje identyfikacji zawierają rozmaite, niekiedy sprzeczne z sobą stanowiska na temat jej uwarunkowań, a przeprowadzane badania, sprawdzające zasadność tych stanowisk, pozostawiają wciąż bez jednoznacznej odpowiedzi podstawowe pytanie: jak powinien zachowywać się rodzic wobec dziecka, aby stać się dla niego modelem identyfikacji? Podjęte przeze mnie badania zmierzały do przybliżenia odpowiedzi na to pytanie. Ponieważ nie było możliwe przeprowadzenie ich według planu eksperymentalnego przede wszystkim za względów etycznych, ale i metodologicznych, związanych z wymogiem randomizacji zmiennej niezależnej (Brzeziński 1978 s. 62), która w tego typu badaniach jest niewykonalna), dlatego nie można na podstawie otrzymanych wyników odpowiedzieć na to pytanie wprost, interpretując stwierdzone korelacje w kategoriach prostych zależności przyczynowo-skutkowych. Chociaż wyniki te nie upoważniają do wypowiadania się na temat zachowań rodzicielskich wpływających na identyfikację dziecka z rodzicami, to jednak umożliwiły poznanie stylów komunikacji rodzicielskiej współwy- 174 Zakończenie stepujących z identyfikacją dziecka z rodzicami w jej podstawowych aspektach. Niewątpliwie spostrzegane przez dziecko style komunikacji rodzicielskiej związane z identyfikacją oddziałują na nią, lecz prawdopodobnie oddziaływanie to modyfikowane jest przez występującą tu także odwrotną zależność między tymi zmiennymi: wpływ identyfikacji z rodzicami na spostrzeganie przez dziecko ich stylów komunikacji. Zaproponowany model ilustrujący oddziaływanie na siebie tych dwóch czynników zakłada cyrkulamość i asymetrię ich "wzajemnego wpływu. Asymetria ta polega na dominującej roli oddziaływania spostrzeganych przez dziecko komunikacyjnych zachowań rodziców na jego identyfikację z rodzicami. Analiza uzyskanych współczynników korelacji między tymi dwiema grupami zmiennych (stylami komunikacji rodzicielskiej i identyfikacją) stalą się podstawą opisania komunikacyjnych cech zachowań rodziców, związanych z poszczególnymi aspektami identyfikacji. Okazało się, że spostrzeganie przez dziecko zachowań komunikacyjnych rodzica wiąże się z identyfikacją dziecka nie tylko z nim, ale również z drugim z rodziców. Oprócz specyficznych cech stylu komunikacji rodzicielskiej, związanych z danym aspektem identyfikacji, istnieją również takie, które mają jednoznacznie pozytywny związek ogólnie z identyfikacją. Składają się one na styl porozumiewania się rodziców z dzieckiem, który - jak można przypuszczać - sprzyja jego identyfikacji z rodzicami. Rodzice, Z którymi ich dorastający synowie identyfikują się, są przez nich spostrzegani jako nastawieni na' dialog 7. synem, okazujący mu akceptację i życzliwe zainteresowanie j ego-s prawami, z szacunkiem odnoszący się do jego własnych opinii, przejawiający zainteresowanie jego wypowiedziami, dający mu poznać, że ufają mu i że jest przez nich rozumiany, wspomagający go w rozwijaniu zdolności samodzielnego myślenia i w kształtowaniu własnych poglądów i postaw, dzielący się z synem własnymi przeżyciami, umiejący na sobie skupić jego uwagę, zainteresować go swymi wypowiedziami, ale jednocześnie jako unikający przesady i dramatyzowania oraz narzekania na syna i krytykowania go. Ten styl komunikacji rodzicielskiej, polegający nie na mówieniu do dziecka, ale na rozmawianiu z nim, można uważać za pożądany Z wychowawczego punktu widzenia. Daje on dziecku poczucie bezpieczeństwa, więzi emocjonalnej, zaufania do rodzica i psychicz- Zakończenie 175 nego wsparcia, a jednocześnie pozostawia miejsce na rozwój autonomii i własnej tożsamości dziecka. Pełniejsze poznanie podjętej problematyki wymaga dalszych badań. Przede wszystkim konieczne jest przeprowadzenie badań porównawczych na analogicznej próbce dziewcząt. Umożliwiłoby to empiryczne zweryfikowanie istniejących w literaturze poglądów na temat różnic w przebiegu procesu identyfikacji z rodzicami u dziewcząt i chłopców oraz poznanie, w jakim zakresie zasadne może być uogólnienie stwierdzonych zależności na całą młodzież. Należałoby również prowadzić badania zmierzające do odkrycia nowych aspektów zarówno komunikacji rodzicielskiej, jak również identyfikacji dzieci z rodzicami. Być może owocne okazałoby się zastosowanie innych podejść do operacjonalizacji zmiennych oraz skorzystanie z materiału, który byłby zebrany metodą obserwacji interakcji między rodzicami a dziećmi w warunkach naturalnych lub zbliżonych do nich. Zbadania wymagają również inne kwestie, przede wszystkim zagadnienie dynamiki procesu identyfikacji. W tej dziedzinie szczególnie pożądane byłoby podjęcie badań longitudinalnych. Problem konsekwencji identyfikacji dziecka z rodzicami dla jego rozwoju psychospołecznego został już częściowo zbadany, jednak wiele kwestii jest jeszcze niejasnych, np. przenikanie się wpływów obydwojga rodziców, wzajemne oddziaływanie na siebie identyfikac^Ldziecka z matką i z ojcem. BIBLIOGRAFIA A c o c k A. C., Y a n g W. S. (1984). Parental power and adolescents' parental identification. "Journal of Marriage and the Famiły", 46, 485-495. A d a m e k R. J., D a g e r E. Z. (1971). Social structure, identification and change in a treatment-oriented institution. W: E. Z. D a g e r (ed.), Socialization. Chicago: Markham, 162-188. A d o r n o T. W., Frenkel-Brunswik E., Levison D. J., S a n f o r d R. N. (1950). The authoritarian personality. New York: Harper. A i n s w o r t h M. D. S., B l e h a r M. C., W a t e r s E., W a l l S. (1978). Patterns of attachment. Hillsdale, N.J.; Eribaum Associates. A l d o u s J., K e l l L. (1961). A partial test of some theories of identification. "Marriage and Famiły Living", 23, l, 15-19. Aronson E. (1978). Człowiek - istota społeczna. Warszawa: PWN. Bałeś R. (1970). Personality and interpersonal behavior. New York: Holt, Rinehart and Winston. Bandura A. (1962). Social learning through imitation. W: M. R. J o n e s (ed.), Nebraska symposiurn on motivation: 1962. Lincoln: University of Nebraska Press, 211-269. Bandura A. (1965a). Vicarious processes: a case of no-trial learning. W: L. Berkowitz (ed.), Advances in experimental social psycholo-gy. Vol. II. New York: Academic Press, 1-55. Bandura A. (1965b). Influence ofmodels' reinforcernent contingencies on the acquisition of imitative responses. "Journal of Personality and Social Psycholog/', l, 589-595. Bandura A. (1971). Social-learning theory of identificatory processes. W: D. A. G o s l i n (ed.), Handbook of socialization theory and re-search. Chicago: Russell Sagę Foundation Rand McNally and Company, 213-262. Bandura A., Grusec J., M e n l o v e F. L. (1966). Observa-tional learning as a function of symbolization and incentiye set. "Child Development", 37, 499-506.