Zbigniew Dobosiewicz Tadeusz Olszewski "Geografia ekonomiczna świata" Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne Warszawa 1994 Producent wersji brajlowskiej: Altix Sp. z o.o. ul. W. Surowieckiego 12a 02-785 Warszawa tel. 644-94-78 Spis treści Geografia ekonomiczna jako system wiedzy i nauka 0 0 l128 3 Geograficzna koncepcja systemu gospodarczego 0 0 l128 3 Geograficzny sposób myślenia 0 0 l128 3 Miejsce geografii ekonomicznej wśród innych nauk Rola środowiska przyrodniczego w rozwoju społeczno-gospodarczym 0 0 l128 3 Rola środowiska przyrodniczego w rozwoju społeczno-gospodarczym 1. Zmiany na politycznej i gospodarczej mapie świata 0 0 l128 3 Terytorialny podział świata 0 0 l128 3 Podział ziem niczyich 0 0 l128 3 Podział mórz i oceanów 0 0 l128 3 Podbój kolonialny i dekolonizacja 0 0 l128 3 Etapy podboju kolonialnego Dekolonizacja w pierwszej połowie XX w. 0 0 l128 3 Dekolonizacja krajów Afryki, Azji i Ameryki w latach 1950-1990 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Zakończenie procesów dekolonizacji Procesy rozpadu wielonarodowych państw Europy Środkowo-Wschodniej i ZSRR Nierównomierności rozwoju gospodarczego i podziały świata Narastanie dystansu rozwojowego Kraje rozwijające się Kraje socjalistyczne Kraje kapitalistyczne Podział świata na kraje gospodarczo wysoko, średnio i słabo rozwinięte Rola organizacji międzynarodowych w gospodarce i polityce światowej Rodzaje organizacji międzynarodowych Organizacja Narodów Zjednoczonych 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wybrane organizacje międzynarodowe 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 2. Społeczeństwo podmiot i cel gospodarowania 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wzrost zaludnienia świata Ruch naturalny ludności Urodzenia żywe 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Umieralność 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Przyrost naturalny Struktury ludności według płci i wieku Ruch wędrówkowy ludności 0 0 l128 3 Rozmieszczenie ludności 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Mechanizmy barier osadniczych 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Tadeusz Olszewski 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Geografia ekonomiczna jako system wiedzy i nauka 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wśród wielu zadań, jakie stoją przed współczesnym pokoleniem mieszkańców kuli ziems˝ kiej, coraz ostrzej rysuje się problem zapewnienia szybko wzrastającej liczbie ludności godziwych warunków egzystencji i rozwoju. Bezpośrednio lub pośrednio zależą one od ograniczonych zaso˝ bów przyrody. By należycie zaopatrzyć wzrastającą liczbę ludności w żywność, odzież, mieszka˝ nia i wiele innych dóbr materialnych, niezbędna jest nieustanna intensyfikacja rolnictwa oraz po˝ wszechna industrializacja świata. W procesy produkcyjne trzeba więc angażować coraz więcej nośników energii i tworzyw, muszą także ulegać przeobrażeniom coraz większe obszary powierz˝ chni ziemskiej. 0 0 l128 3 Ponieważ procesy demograficzne, społeczne i gospodarcze przebiegają nieporównywalnie szybciej, niż tworzą się w przyrodzie nowe złoża mineralne i powstaje lub ulega regeneracji zużyta gleba, coraz częściej jest konieczna racjonalna gospodarka przestrzenią i zasobami przyrody. Obo˝ wiązek ten spada wprawdzie na politykę ekonomiczną, lecz podstaw do podejmowania słusznych decyzji dostarcza nauka. Wśród licznych dyscyplin służących temu celowi ważną rolę pełni geogra˝ fia ekonomiczna. Jako jeden z działów geografii bada ona gospodarkę społeczną w jej układach przestrzennych, uwarunkowanych zarówno czynnikami społecznymi, jak i przyrodniczymi. Identy˝ fikuje więc stany rzeczywiste, wyjaśnia przyczyny ich powstania, waloryzuje stwierdzone fakty i prognozuje przyszłe. Z tych też przyczyn budzi powszechne zainteresowanie, które choćby w nie˝ wielkim stopniu zaspokoi - miejmy nadzieję - niniejszy podręcznik. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Geograficzna koncepcja systemu gospodarczego 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 System gospodarczy tworzą zróżnicowane struktury determinowane relacjami między pod˝ miotem i przedmiotem gospodarowania oraz zachodzące w obrębie każdego z układów. Podmio˝ tem gospodarowania jest społeczeństwo złożone z wielorakich zespołów ludzkich, zorganizowa˝ nych w określony sposób i zajmujących wobec siebie wzajemnie określone postawy. Dzieje się tak zarówno w skali społeczeństw, zamkniętych w konkretnych granicach państwowych i funkcjonu˝ jących w zespołach państw, jak i w wymiarze globalnym kuli ziemskiej. Wszystkim ludziom przy˝ świeca ten sam cel - utrzymanie się przy życiu oraz czynienie go coraz bardziej dostatnim i war˝ tościowym. Sposób jednak, w jaki usiłują dojść do celu, różni się ogromnie; stąd też zróżnicowa˝ nie rezultatów czynionych wysiłków. Jedne narody opływają w dostatek dóbr materialnych i kul˝ turowych, inne natomiast zaledwie wegetują. Między oboma krańcami rozpościera się szeroki wachlarz stanów przejściowych i pośrednich. Klasyfikacja i systematyka społeczno-gospodarcza ustaliła już określone pojęcia, którym odpowiadają konkretne treści, oraz stworzyła terminy je wyrażające. Są na świecie kraje rozwinięte i zapóźnione w rozwoju, określane eufemicznie mia˝ nem krajów "rozwijających się". W każdej z wielkich grup widoczna jest duża różnorodność osiągniętego poziomu rozwoju, jak również odmienność dróg prowadzących do tego celu. Kraje rozwinięte osiągnęły swój standard i dalej go podnoszą na odmiennych podstawach ustrojowych. Większe zróżnicowanie panuje wśród krajów rozwijających się - w wielu z nich zachowały się jeszcze przeżytki formacji przedkapitalistycznych, niektóre (coraz mniej liczne) usiłują przyspie˝ szyć swój rozwój wprowadzając w różnym zakresie elementy ustrojowe socjalizmu, inne zaś sta˝ rają się naśladować wzorce rozwiniętych krajów kapitalistycznych. 0 0 l128 3 Wielka różnorodność strukturalna, rozumiana jako odmienność elementów składowych i utrzymujących się między nimi proporcji w systemie gospodarczym, ma również swój obraz prze˝ strzenny. Na Ziemi znajdują się narody i państwa o zróżnicowanym stopniu zaawansowania gospo˝ darczego w różnych układach i relacjach terytorialnych. Istnieją zwarte bloki przestrzenne państw o podobnych warunkach życia ich mieszkańców, lecz także analogicznie zorganizowane i rozwinię˝ te społeczeństwa pojawiają się w otoczeniu struktur całkowicie odmiennych. Świat tworzy bogatą mozaikę systemów typów społeczno-gospodarczych, która nie może być dziełem przypadku. Zosta˝ ła bowiem wytworzona przez świadomie i celowo działających ludzi których poczynania zdetermi˝ nowały powszechne prawa rozwoju społecznego. Wywodzą się one zarówno z podłoża biodemogra˝ ficznego, tzn. z procesów mechanizmów ustalających liczbę ludności i jej wewnętrzny układ struk˝ turalny według podstawowych składników, takich jak płeć i wiek, jak i z porządku społecznego, w którym istotną rolę odgrywają przynależność do określonych grup społecznych, więź kulturowa, narodowo-państwowa i in. Wszystkie zasygnalizowane fakty i cechy określają nie tylko podmiot, lecz także cel wszelkiego gospodarowania. Człowiek tworzy bowiem dobra materialne kulturalne, by zaspokajać istniejące i w miarę postępu pojawiające się nowe potrzeby. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Pierwotnym i zarazem podstawowym przedmiotem działalności gospodarczej są zasoby przy˝ rody, tzn. materia i energia, istniejące na Ziemi bez jakiegokolwiek udziału człowieka w ich po˝ wstawaniu i nagromadzeniu. Decyzje o tym, na jakie składniki zasobów człowiek kieruje swoją działalność, determinują potrzeby wymagające zaspokojenia. Wśród nich najbardziej kategoryczną naturę mają tzw. potrzeby elementarne, których zaspokojenie warunkuje biologiczną egzystencję jednostek i społeczności. Kierują się one na żywność, dostarczają energii witalnej i materii budują˝ cej organizm, na odzież i mieszkanie - niezbędne do zachowania równowagi termicznej organizmu, do zapewnienia mu bezpieczeństwa i optymalnego mikrośrodowiska. W celu zgromadzenia i wy˝ tworzenia odpowiednich przedmiotów w ilościach potrzebnych do zaspokojenia elementarnych po˝ trzeb, człowiek podejmuje wysiłek w formie pracy fizycznej oraz intelektualnej, angażując się przy tym emocjonalnie. Opór środowiska przyrodniczego, na które skierowana jest praca, wymaga na˝ rzędzi i energii zwielokrotniających własne siły człowieka. Potrzeby zwiększają się proporcjonalnie do liczby konsumentów oraz do zmieniających się ich upodobań. Te ostatnie, w miarę rozwoju spo˝ łecznego, coraz bardziej wykraczają poza sferę potrzeb elementarnych. "Potrzeby wyższe", wywo˝ dzące się ze sfery intelektualnej i emocjonalnej, rosną niezmiernie szybko i nieograniczenie. Mimo duchowej natury tego rodzaju potrzeb, ich zaspokojenie jest możliwe tylko przez dostarczenie czło˝ wiekowi odpowiednio dużego i właściwie zróżnicowanego zespołu dóbr materialnych. Ponieważ same potrzeby nie mają obiektywnej granicy, zapotrzebowanie na produkty materialne rośnie także bez ustanku. Relacje między potrzebami, których zaspokojenie następuje w procesie konsumpcji, a produkcją często nabierają cech sprzężenia zwrotnego. Sama wytwórczość bowiem może stymu˝ lować powstawanie potrzeb, jak to się w coraz większej mierze dzieje w kapitalistycznym marketin˝ gu. Konsumpcja i produkcja wzajemnie się więc stymulują, tworząc system przypominający w ja˝ kiejś formie reaktor powielający, z tą jednak istotną różnicą w porównaniu z urządzeniem energe˝ tycznym, że w układzie spożycie-wytwórczość niezbędne są nieustanne dostawy "paliwa", tzn. dóbr materialnych z zewnątrz. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W społeczeństwach zamożnych, przeradzających się coraz bardziej w konsumpcyjne, funkcje siły napędowej rozwoju produkcji w coraz większym stopniu przejmuje spożycie luksusowe. Anga˝ żuje ono znacznie więcej środków i przedmiotów pracy w proporcji do wytworzonego wolumenu, niż to jest niezbędne do wytwarzania artykułów spożycia przeciętnego. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wszystkie społeczeństwa dążą do podnoszenia życia na wyższy jakościowo poziom, jednak osiągnięte rezultaty i perspektywy kształtują się w świecie w sposób tak dalece zróżnicowany, że obszary nadmiernego spożycia oraz kręgi nędzy i głodu dzielą między sobą całe pokolenia rozwoju. Podobnie więc jak podmiot gospodarowania wytworzył w świecie różnorodne, w wysokim stopniu nieporównywalne struktury przestrzenne, tak samo zróżnicowany jest przedmiot działalności gos˝ podarczej. W odniesieniu makroskalowym jedne i drugie pokrywają się zazwyczaj ze sobą, jednak w ujęciach regionalnych i lokalnych oraz według warstw społecznych dysproporcje przyjmują częs˝ to jaskrawą formę również wewnątrz tych samych struktur. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Geograficzny sposób myślenia 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Geografia ekonomiczna usiłuje identyfikować procesy i systemy gospodarcze w ich ukła˝ dach przestrzennych, stwierdzoną wielorakość klasyfikować i systematyzować, należycie poznane - prezentować w sobie właściwych formach: słownej, tabelarycznej i graficznej. Geografia nie mo˝ że, oczywiście, poprzestać na fotografii stanu, tak jak inne nauki nie zadowalają się samym opi˝ sem rzeczywistości. Dla każdej dyscypliny naukowej; a więc i dla geografii ekonomicznej, istotne jest dążenie do poznania przyczyn stwierdzonych faktów, procesów i zjawisk oraz ocena ich skutków. Geografia ekonomiczna usiłuje spełniać te zadania w tych wszystkich strefach, które kształtują obraz przestrzenny Ziemi, tradycyjnie określany mianem "środowiska geograficznego", chociaż jego pojęciu różni geografowie nadają niejednoznaczną treść i od wielu lat toczą na ten temat dyskusje. Przez "przestrzeń" rozumie się zawsze nie geometryczną dwuwymiarową płasz˝ czyznę, stanowiącą przedmiot zainteresowań m.in. matematyki, geometrii i geodezji, lecz prze˝ strzeń trójwymiarową wypełnioną zarówno przedmiotami naturalnymi, ukształtowanymi przez przyrodę, jak i samym człowiekiem oraz dziełami pracy jego rąk, mózgu i emocji. (Pojęciu prze˝ strzeni geograficznej najbardziej odpowiada termin "terytorium", tak jak się go rozumie w wyra˝ żeniu "terytorium państwowe". Mianem tym określa się bowiem obszar zawarty w granicach poli˝ tycznych łącznie ze wznoszącym się nad nim słupem powietrza oraz górotworem znajdującym się pod jego powierzchnią topograficzną. Integralnym składnikiem tak rozumianego terytorium są wszystkie przedmioty w nim się znajdujące, bez względu na ich naturę i genezę.) Różnice poglą˝ dów sprowadzają się do zawarcia w tym pojęciu również człowieka i efektów jego pracy, stano˝ wiących nieodłączny składnik "oblicza Ziemi", lub ograniczenia tego pojęcia wyłącznie do sfery przyrodniczej, nazywanej środowiskiem naturalnym. Akceptacja lub odrzucenie jednego albo dru˝ giego poglądu nie ma żadnego oparcia w obiektywnych kryteriach poznawczych. Jest to wyłącz˝ nie sprawa konwencji, niezbędnej do jednoznacznego rozumienia terminu. Ponieważ człowiek od wielu tysiącleci istnieje na Ziemi i stanowi siłę modyfikującą geosferę, dostateczne argumenty przemawiają za uznaniem pojęcia środowiska geograficznego za abstrakcyjne uogólnienie przyro˝ dy i dzieł pracy ludzkiej na Ziemi. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W poszukiwaniu przyczyn ukształtowania się takich czy innych struktur i procesów prze˝ strzennych geografia ekonomiczna uwzględnia wszystkie siły, które je tworzą i rozwijają. Nie przy˝ jmuje przy tym a priori założeń o dominacji czynników ludzkich czy przyrodniczych.Dopiero bada˝ nia dostarczają argumentów, pozwalających na sformułowanie twierdzenia. W tym sensie geografia ekonomiczna należy do nauk posługujących się metodą indukcji. Sformułowane na jej podstawie ogólne prawa i prawidłowość pozwalają także na postępowanie dedukcyjne. Przyjmując wyrażony pogląd nie można jednak wykluczyć możliwości stworzenia systemu wiedzy geograficzno-ekono˝ micznej, opartego na generalnej teorii. Dotychczasowy stopień rozwoju tej dyscypliny nie pozwala jeszcze na jej sformułowanie. Stanowi to zarazem o jej słabości naukowej, jak i o atrakcyjności dla umysłów dociekliwych. Przyczyny istnienia określonych struktur przestrzennych i procesów tkwią zarówno w środowisku społecznym, jak i przyrodniczym. Dlatego też geografia ekonomiczna jako dyscyplina naukowa nie może ograniczać się w swych badaniach do jednej lub drugiej sfery, lecz musi je traktować łącznie. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Skutki funkcjonujących struktur przestrzennych sięgają zarówno w sferę przyrody, jak i ludz˝ kiego życia. Stanowią czynniki twórcze - jeśli doskonalą i wzbogacają siedlisko ludzkiej egzysten˝ cji, przyspieszają postęp, oraz destruktywne - jeśli niszczą zasoby przyrodnicze już istniejące lub opóźniają albo wręcz uniemożliwiają regenerację składników odnawialnych. Podobnie negatywnie ocenić trzeba działalność ludzką nie wpływającą szkodliwie na przyrodę, lecz służącą zaspokajaniu irracjonalnych potrzeb. W warunkach ograniczonych zasobów działalność ta zmniejsza bowiem możliwość wytwarzania dóbr rzeczywiście użytecznych, przynosząc wielkie szkody samej jednostce oraz społeczeństwom. Analogicznej waloryzacji podlegają efekty kształtujące sprawy ludzkie i ma˝ jące swój wyraz przestrzenny. Równie ważne są przy tym kryteria ocen stanu współczesnego, jak i pożądanego w przyszłości. Konkretne struktury przestrzenne wpływały i wpływają hamująco na rozwój, inne zaś go przyspieszają. 0 0 l128 3 Z poznania stanu oraz wyjaśnienia kompleksu przyczyn i skutków wypływają wnioski uży˝ teczne dla praktyki społecznej. Mogą być one pożyteczne w wielu dziedzinach działalności społecz˝ nej, zwłaszcza w planowaniu przestrzeni społeczno-gospodarczej na wszystkich szczeblach obsza˝ rowych - lokalnym, regionalnym, państwowym, ponadpaństwowym, oraz w każdym zakresie rze˝ czowym - socjodemograficznym, społecznym, ekonomicznym, politycznym. Szczególnie dużą przy˝ datność mają w dziedzinie podejmowania decyzji o rozmieszczeniu ludzi i ich siedzib, o lokalizacji produkcji mającej naturę punktową (przemysł, energetyka, budownictwo) oraz o rejonizacji pro˝ dukcji angażującej duże powierzchnie (rolnictwo, leśnictwo, rybołówstwo). Podobnie można wyko˝ rzystać wnioski płynące z poznania geograficzno-ekonomicznego w dziedzinie planowania prze˝ strzennego usług materialnych (transport, handel) i niematerialnych (oświata, nauka, kultura, opie˝ ka zdrowotna, wypoczynek, turystyka). 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Miejsce geografii ekonomicznej wśród innych nauk 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Poznanie ekonomicznogeograficzne wymaga złożonego procesu badawczego oraz dużego zasobu wiedzy czerpanej z dorobku wielu innych dyscyplin naukowych, często bardzo odległych od geografii. Geografia ekonomiczna zajmuje się faktami i procesami o charakterze masowym w celu określenia praw i prawidłowości ustalających porządek przestrzenny. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W następstwie wielorakości cech badanych zjawisk i procesów ukształtowały się silne związ˝ ki geografii z matematyką i statystyką, które dostarczają geografowi instrumentów badawczych. Ich zastosowanie wymaga oczywiście nie tylko samodzielnej adaptacji i modyfikacji, lecz także twór˝ czego rozwinięcia lub pogłębienia. Nierzadko geografia ekonomiczna stawia przed matematyką i statystyką zadania do formalnologicznego rozwiązania, przyczyniając się w ten sposób do ich wzbogacenia. 0 0 l128 3 Wielorakie są powiązania geografii ekonomicznej z naukami społecznymi, przyrodniczymi, technicznymi, medycznymi i humanistycznymi. Sama geografia należy do grupy nauk społecznych, podobnie jak ekonomia, od której wzięła swój przymiotnik specyfikujący nazwę. Z ekonomią, two˝ rzącą teorię gospodarowania, geografia ekonomiczna ma dwie płaszczyzny wspólne: przestrzenne rozmieszczenie systemów i typów gospodarstwa społecznego oraz weryfikację teorii w konkretnej rzeczywistości społecznej i przestrzennej. Z naukami socjologicznymi geografia zazębia się w swych badaniach przestrzennych struktur społecznych. Chodzi tu nie tylko o ich rozmieszczenie, lecz także o poznanie mechanizmów działania socjologicznych praw rozwoju społecznego w kon˝ kretnych warunkach przestrzeni geograficznej. Nauki przyrodnicze i geografia ekonomiczna mają tak wiele przedmiotów i metod wspólnych, że w zinstytucjonalizowanych systemach organizacji nauki i dydaktyki w wielu krajach znajdują się wspólnie na tych samych wydziałach uniwersytec˝ kich (także na niektórych uniwersytetach w Polsce). Spotyka się także inne rozwiązania organiza˝ cyjne, w których geografia ekonomiczna związana jest z wydziałami nauk społecznych. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Nauki przyrodnicze dzielą się, zgodnie z przedmiotem badań, na dwie duże grupy - zajmujące się przyrodą nieożywioną i przyrodą żywą (nauki biologiczne). I jedna, i druga dostarczają geografii ekonomicznej do tego stopnia niezbędnego zasobu wiedzy, że bez niej geografia ekonomiczna nie tylko uległaby zubożeniu do wiedzy czysto opisowo-informacyjnej, lecz także straciłaby wiele sty˝ mulatorów rozwoju. Podobnie negatywne skutki nastąpiłyby także w przypadku izolacji geografii od zespołu nauk społecznych. Nieco szczegółowsze naświetlenie ogólnie sformułowanych relacji wymaga poddanie krótkiej analizie wiedzy geograficznej. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Geografia to jedna z najstarszych dyscyplin naukowych świata, opisująca wielką różnorod˝ ność i zmienność głównych składników warstwy powierzchniowej Ziemi. Czyniła to, interesując się bądź to składnikami martwymi, a więc litosferą, hydrosferą, atmosferą, bądź też komponentami ży˝ wymi, biosferą, składającą się ze świata roślin, zwierząt i ludzi. Zgodnie z rzeczowym podziałem przedmiotów zainteresowania badawczego ukształtował się podział geografii na zespoły dyscyplin geografii fizycznej i geografii człowieka (antropogeografii). W obrębie każdej grupy wyodrębniły się liczne dyscypliny szczegółowe, rozpadając się na coraz bardziej wąskie specjalności. Powstała w przeszłości i rozwijająca się nadal geografia ujmuje wszystkie przedmioty swych zainteresowań w układach terytorialnych. Jednostki terytorialne w określonym zespole cech noszą nazwę regio˝ nów, stąd też geografię je opisującą określa się mianem geografii regionalnej. Może ona przy tym zajmować się głównie elementami fizjolograficznymi lub społecznymi. W pierwszym przypadku mówimy o geografii regionalnej fizycznej, w drugim zaś - o geografii ekonomicznej. Jeśli przedmio˝ tu zainteresowań badawczych nie tworzy samo zróżnicowanie terytorialne, lecz terytorialno-czaso˝ we, to mamy do czynienia z geografią historyczną. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wśród specjalistów zajmujących się geografią człowieka toczą się nadal dyskusje zarówno nad jej zakresem rzeczowym i nazwą, jak i stosunkiem do innych dyscyplin geograficznych. Daw˝ niej powszechnie uprawiana antropogeografia koncentrowała się głównie na zagadnieniach bio- i socjodemograficznych, kulturowych i politycznych, znacznie mniej uwagi poświęcała gospodarce. Obecnie skale zainteresowań uległy odwróceniu. Problematyka gospodarcza dominuje nad innymi do tego stopnia, że często usuwa je na plan dalszy. Powstała więc geografia ekonomiczna, co do treści której nie wszyscy są w pełni zgodni. Coraz powszechniej jednak spotkać można pogląd, że obejmuje ona wszystkie zakresy działania społecznego mieszczące się w szeroko rozumianym poję˝ ciu gospodarki ludzkiej. Różni autorzy jednak w innych proporcjach dzielą swoje zainteresowania między poszczególne części składowe dyscypliny. Tworzy się więc nowoczesna antropogeografia, chociaż nazwa z powodu historycznych sporów wciąż jeszcze budzi sprzeciwy u wielu specjalistów. Jako bliskoznaczne lub wręcz synonimy przyjąć można nazwy: geografia gospodarcza lub geografia społeczno-gospodarcza. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Zróżnicowanie przedmiotu badań pozwala na wyodrębnienie z geografii ekonomicznej znacz˝ nej liczby dyscyplin szczegółowych. Całością metod oraz instrumentów poznawczych zajmuje się metodologia geografii ekonomicznej. Jej znaczenie dla rozwoju dyscypliny jest szczególnie duże, gdyż znajduje się ona wciąż jeszcze w fazie tworzenia podstaw do sformułowania generalnej teorii. Na podstawie kryteriów rzeczowych wyróżnia się w geografii ekonomicznej następujące dyscypliny szczegółowe: 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 1. Geografia ludności. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 2. Geografia osadnictwa. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 3. Geografia zasobów przyrodniczych. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 4. Geografia przemysłu. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 5. Geografia rolnictwa. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 6. Geografia transportu. 0 0 l128 3 7. Geografia handlu i usług. 0 0 l128 3 8. Geografia turystyki. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 9. Geografia ekonomiczna regionalna. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 10. Geografia gospodarki przestrzennej. 0 0 l128 3 Nie zostało dotychczas jednoznacznie ustalone miejsce geografii politycznej, zajmującej się przestrzennymi układami struktur państwowych oraz relacjami między przestrzenią geograficzną a procesami politycznymi. Liczne argumenty przemawiają jednak za tym, by zaliczać ją również do geografii ekonomicznej. Co prawda nie ma także wystarczających powodów, by nie traktować jej jako dyscypliny autonomicznej, podobnie jak geografię historyczną. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Stosunek poszczególnych dyscyplin szczegółowych do innych nauk kształtuje się głównie pod wpływem przedmiotu badań. Geografia ludności, badając kompleks zagadnień wynikających z fak˝ tu, że człowiek stanowi podmiot i cel gospodarowania, ma wiele płaszczyzn stycznych z demogra˝ fią, socjologią, antropologią kultury, polityką społeczną, medycyną społeczną itp. Geografia osad˝ nictwa częściowo wchodzi w pole badań urbanistyki i architektury oraz odwrotnie, ma też ścisłe związki z fizjografią i historią. 0 0 l128 3 Geografia zasobów przyrodniczych zajmuje się szczególnie bogatym kompleksem rzeczywis˝ tości na Ziemi. Wychodząc z ekonomicznej koncepcji zasobów przyrodniczych i badając ich roz˝ mieszczenie w skali globalnej lub w skalach regionalnych, omawiana subdyscyplina musi uwzględ˝ niać wszystkie te cechy naturalne, techniczne, ekonomiczne i społeczne, które decydują o przydat˝ ności materii i energii do celów gospodarczych. Jest więc wieloma sprzężeniami powiązana z geolo˝ gią, meteorologią, klimatologią i hydrologią, z szerokim zespołem nauk biologicznych, z materia˝ łoznawstwem i technologią przetwarzania, ze szczegółowymi ekonomikami produkcji materialnej i transportu. W niektórych przypadkach związki są do tego stopnia ścisłe, że trudno niemal zakwali˝ fikować niektóre dyscypliny do szerszej grupy nauk, jak np. geografia roślin czy zoogeografia. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Nieustanne dyskusje i spory toczą się na temat miejsca geografii ekonomicznej w zespole nauk geograficznych. Skrótowo przedmiot dyskusji można sformułować w pytaniu, czy istnieje jed˝ na geografia (bez żadnego przymiotnika), czy też wiele. Jednoznaczna odpowiedź na pytanie o jed˝ ność lub wielorakość nie została dotychczas sformułowana. Wspólny jest przedmiot badań geografii fizycznej i ekonomicznej, który można sformułować ogólnie jako przestrzenną strukturę powierzch˝ ni Ziemi. Badają ją jednak także inne dyscypliny naukowe, nie mające cech "geograficznych" lub też stojące ta blisko geografii, że w swej nazwie mają wspólny element składowy "ge" (po staro˝ grecku "Ziemia"), jak np. geologia, geomorfologia, geodezja, geochemia geofizyka. Jest oczywiste, że geografia ekonomiczna bez gruntownej znajomości wiedzy tworzonej przez nauki o Ziemi, w tym przede wszystkim przez geografię fizyczną, nie mogłaby istnieć. Są więc dla niej niezbędne geomorfologia, klimatologia z hydrologią i in. Podobnie jak bez dorobku tych dyscyplin bez uwzględnienia działalności człowieka w środowisku przyrodniczym geografia ekonomiczna nie by˝ łaby w stanie poznać i wyjaśnić w pełni badanej rzeczywistości. Stan obecnej wiedzy i formy orga˝ nizacyjne nauk o Ziemi prowadzą do wniosku, że istnieje zespół nauk geograficznych, przy czym dyskusja nad ich układem hierarchicznym jest bezprzedmiotowa. Wszystkie są sobie niezbędne, a dla poznania rzeczywistości i kształtowania praktyki społeczno-gospodarczej mają podobnie do˝ niosłe znaczenie. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Geografie poszczególnych działów gospodarki narodowej mają oczywiste związki z ekono˝ mikami szczegółowymi, jak również z odpowiednimi dyscyplinami technicznymi i technologiczny˝ mi. We wszystkich muszą także znaleźć należyte uwzględnienie właściwe aspekty ludnościowe i przyrodnicze, stąd też każda z geografii szczegółowych nawiązuje do dyscyplin wyspecjalizowa˝ nych zajmujących się problematyką demograficzną, społeczną, przyrodniczą. Między wszystkimi działami geografii ekonomicznej rozwijają się sprzężenia zwrotne. Wyniki uzyskane w jednym dzia˝ le przechodzą do innych, a jednocześnie każdy z osobna formułuje dla pozostałych kwestie, które powinny w nich znaleźć rozwiązanie. Na tym też polega istotna więź tworząca z wielu dyscyplin szczegółowych jedną szeroko rozbudowaną dziedzinę wiedzy i nauk. 0 0 l128 3 Szczególnego typu związki wytworzyły się między geografią ekonomiczną a naukami huma˝ nistycznymi. Od starożytności do czasów współczesnych geografia i historia, na przykład, uprawia˝ ne były bardzo często łącznie. I chociaż w następstwie rozwoju nauki i wiedzy geografia i historia jednoznacznie rozdzieliły przedmioty i pola swoich zainteresowań, w licznych przypadkach nie mo˝ gą bez siebie wzajemnie się obejść. Dla geografii ekonomiczne istotne znaczenie mają kwestie dy˝ namiki rozwoju procesów i zjawisk, ich identyfikacja oraz interpretacja przyczynowo-skutkowa, ekstrapolacja trendów. W tych zakresach geografia posługuje się metodami badań właściwymi his˝ torii. W licznych przypadkach może nawet bezpośrednio przejmować z historii ustaloną wiedzę. Historia natomiast bez znajomości wielu podstawowych faktów geograficznych nie byłaby w stanie prowadzić efektywnych badań własnych. Zdarzenia i procesy dziejowe zawsze bowiem odbywają się w konkretnych warunkach środowiska geograficznego i w wielu przypadkach noszą znamiona jego oddziaływania na losy społeczeństw. Dyscypliny humanistyczne, badające kulturę i jej przeja˝ wy w społeczeństwie, wzbogacają wiedzę o człowieku gospodarującym, często oświetlając motywa˝ cję i efektywność działania. Wiele zaś składników kultury, łącznie z tak złożonymi i elastycznymi elementami, jak język, obyczaje, wierzenia religijne, bywa określanych lub wręcz determinowanych przez sposoby gospodarowania społecznego w konkretnych warunkach środowiska geograficznego. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rozległa wiedza ekonomicznogeograficzna powstaje i ulega nagromadzeniu jako rezultat działalności naukowej tejże dyscypliny.Współcześnie typowe w niej są trzy podejścia metodologicz˝ ne, tworzące kierunki lub szkoły w tej samej dyscyplinie. Największej rozbudowie w ostatnich dwu dziesięcioleciach uległ kierunek przestrzenny. Właściwe są dla niego studia nad strukturami spo˝ łeczno-gospodarczymi w świecie, powstającymi i rozwijającymi się na całym globie ziemskim oraz w poszczególnych jego częściach, takich jak kontynenty, państwa, regiony, lub też w układach ma˝ kroregionalnych i regionalnych przestrzeni społeczno-gospodarczej albo politycznej. W tym ogól˝ nym kierunku wyraźnie nabierają znaczenia studia w zakresie planowania przestrzennego. Zostały one już do tego stopnia zaawansowane, że poczynają tworzyć odrębną dyscyplinę integrującą geo˝ grafów, urbanistów i architektów, ekonomistów i socjologów, politologów. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Drugi kierunek w geografii ekonomicznej można określić mianem ekologicznego. Jest on właściwie tak stary, jak sama geografia, niemniej jednak naukowe podstawy dała mu dopiero nie˝ bywała ekspansja nauk przyrodniczych, zwłaszcza biologicznych, w bieżącym stuleciu z wyraźną kulminacją w ostatnich dziesięcioleciach. W przeszłości kierunek ekologiczny z powodu niedostat˝ ku wiedzy przyrodniczej i metodyczno-instrumentalnej, a także pod naciskiem mechanistyczno-ma˝ terialistycznej filozofii, obarczony był bardzo często poglądami deterministycznymi, wyradzającymi się (dla uzasadnienia m.in. polityki podbojów imperialistycznych) w geopolitykę. Ta właśnie cecha, bynajmniej nie stanowiąca logicznego następstwa generalnych założeń metodologicznych, spowo˝ dowała odrzucenie całego kierunku jako niezgodnego z rzeczywistością. Uczynili to z całą stanow˝ czością marksiści, opierający się w swej działalności naukowej i społeczno-politycznej na filozo˝ ficznych założeniach materializmu dialektycznego i historycznego. Z uzasadnionej krytyki błędów nie wynika bynajmniej, jakoby w kierunku ekologicznym tkwiły jakieś immanentne wady. Kieru˝ nek ekologiczny więc odradza się coraz dynamiczniej i wiele wskazuje na to, że odegra zarówno w nauce, jak i w praktyce społeczno-gospodarczej istotną rolę. Preferując badania wzajemnych związków zachodzących między społeczeństwem a otaczającym go światem przyrody w procesie rozwoju gospodarki i kultury, kierunek ten dąży do poznania praw i mechanizmów decydujących o obecnej cywilizacji i perspektywach jej wzrostu. W warunkach kurczących się zasobów przyrod˝ niczych i szybko zwiększających się potrzeb rosnącej liczby ludności świata badania te mogą przy˝ czynić się do przywrócenia już zwichniętej równowagi w świecie oraz do jej dynamicznej stabiliza˝ cji w przyszłości. Ekologiczny kierunek w geografii ekonomicznej określa się także mianem środo˝ wiskowego, analogicznie do nazwy przyjętej już w naukach biologicznych, w których nawet organi˝ zacyjnie wyodrębniła się biologia środowiskowa. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Trzeci kierunek - regionalny - dąży do tworzenia syntez. Najczęściej usiłuje na podstawie wykrytych relacji między wszystkimi składnikami systemu społeczno-gospodarczego i środowiska przyrodniczego badać mechanizmy tworzenia mniej lub bardziej zamkniętych albo też otwartych regionów społeczno-gospodarczych. Formalnie dominuje on w geografii ekonomicznej regionalnej, jednak wpływa także wyraźnie na metodologię stosowaną w pozostałych działach geografii ekono˝ micznej. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 O całokształcie rezultatów geografii ekonomicznej oraz jej rozwoju decyduje filozofia, a zwłaszcza ten jej dział, który zajmuje się teorią poznania. Pod tym względem geografia nie zajmu˝ je jakiejś wyodrębnionej pozycji, gdyż wszystkie nauki społeczne i humanistyczne, w dużej także mierze i pozostałe zespoły nauk, w podobny sposób zależą od ogólnych poglądów na świat i na człowieka. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rola środowiska przyrodniczego w rozwoju społeczno-gospodarczym 0 0 l128 3 Szczególny wpływ na rozwój geografii ekonomicznej, we wszystkich jej formach dawniej˝ szych i współczesnych, wywierają filozoficzne poglądy na wzajemne związki między określoną grupą zjawisk a sytuacją ogólną, w które się pojawiają. W przypadku geografii ekonomicznej chodzi przede wszystkim o stosunki między samym faktem istnienia człowieka oraz jego działal˝ nością społeczno-gospodarczą a środowiskiem przyrodniczym. Na ten temat istniały i nadal się rozwijają poglądy skrajnie przeciwstawne oraz wielorakość ich odmian. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Od początków geografii w starożytności po współczesność głoszone są poglądy, że środowis˝ ko naturalne decyduje o istnieniu ludzi i ich zróżnicowaniu oraz o społecznych formach organiza˝ cyjnych, kulturowych, gospodarczych i politycznych. Są to tzw. poglądy deterministyczne. Różnią się wewnętrznie tylko tym, że zwolennicy określonego kierunku deterministycznego innym kompo˝ nentom środowiska naturalnego przypisują decydującą rolę. Według niektórych rolę determinanty pełni klimat, według innych położenie w stosunku do zasobów przyrodniczych lub też społeczeństw względem siebie (jaskrawo wyolbrzymione w geopolityce). Zbliżony do determinizmu geograficz˝ nego jest tzw. determinizm środowiskowy (z języka angielskiego zwany niekiedy enwironmentaliz˝ mem). Głosi on przyczynową zależność organizmów żywych, zarówno jednostek, jak i całych popu˝ lacji, od środowiska. W zastosowaniu geograficznym wyraża przekonanie, że rozwój społecz˝ no-gospodarczy ludzi stanowi proste następstwo warunków ekologicznych miejsca. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Zasadniczy błąd wszystkich odmian determinizmu polega na niezgodnym z rzeczywistością absolutyzowaniu wpływu środowiska przyrodniczego na rozwój społeczny. Klimat, zasoby przy˝ rodnicze, usytuowanie, całe środowisko oddziałują w różny sposób na egzystencję i działalność lu˝ dzi. Ułatwiają lub utrudniają, a tym samym przyspieszają lub opóźniają postęp. Niemniej jednak człowiek jako istota rozumna dysponuje wiedzą, umiejętnością oraz tworzonymi przez siebie środ˝ kami do kształtowania społecznego bytu według własnych ideałów. Pokonywanie jednak przeszkód tkwiących w środowisku angażuje wiele środków, co nie może mieć zasadniczego znaczenia dla samego rozwoju społecznego. Historia dowodzi w sposób jednoznaczny, że usuwanie barier może stanowić czynnik stymulacji postępu lub też go zasadniczo opóźniać. Wielkie cywilizacje starożyt˝ ne, na przykład, rozwinęły się na obszarach suchych, których zagospodarowanie wymagało sztucz˝ nego nawadniania. Gdzie indziej jednak bariery fizjograficzne do chwili obecnej ograniczają samo zasiedlenie obszarów przez ludzi lub też stanowią o ich stagnacji na osiągniętym przed wiekami po˝ ziomie. 0 0 l128 3 Skrajnym przeciwieństwem determinizmu jest indeterminizm, którego przejawem jest m.in. woluntaryzm geograficzny. Neguje on jakikolwiek wpływ środowiska naturalnego na rozwój spo˝ łeczno-gospodarczy. W skrajnej formie wyraża się na przykład w sloganie: "plan decyduje o wszys˝ tkim". Oczywistej sprzeczności tego poglądu z rzeczywistością dowodzą zarówno teoria poznania, jak i doświadczenie społeczne. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Między obu krańcami wytworzyły i rozwijają się poglądy pośrednie, określane wspólnym mianem posybilizmu geograficznego. Zakładają one rzeczywiste związki między społeczeństwem i środowiskiem przyrodniczym, których naturę jednak określają różni zwolennicy tego kierunku w sposób nieraz wręcz przeciwstawny. Przedstawiciele tzw. posybilizmu biernego twierdzą, że wo˝ bec przeogromu sił przyrody człowiek nie ma innej drogi do życia, jak tylko unikać warunków dla siebie szkodliwych lub trudnych. W przypadkach, w których nie ma wyboru miejsca swojego poby˝ tu, musi się sam zaadaptować do panujących warunków otoczenia. Zwolennicy zaś posybilizmu czynnego reprezentują pogląd, że społeczeństwa dysponują środkami dostosowywania środowiska życia do swoich potrzeb, zmieniając je też nieustannie. Zakres tych przeobrażeń wyznaczają wiedza i technika, organizacja społeczna, poziom sił wytwórczych. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Słuszność poglądów posybilistycznych potwierdzają praktyka społeczna i doświadczenia his˝ toryczne na wszystkich szczeblach rozwoju narodów. Posybilizm bierny, chociaż może powołać się na wiele przykładów z przeszłości oraz współczesnych zjawisk kulturowych, nadmiernie ogranicza swobodę działania ludzkiego. Nie ulega kwestii wielka zdolność adaptacyjna ludzi do warunków środowiska, zarówno pod względem fizjologicznym, jak i społecznym, niemniej jednak w szerokich granicach własnego potencjału oraz zasobów przyrodniczych zajmują ludzie wobec środowiska na˝ turalnego postawę zasadniczo czynną. 0 0 l128 3 Mechanizm oddziaływania środowiska przyrodniczego na rozwój gospodarczy i społeczny został jednoznacznie określony przez materializm historyczny. W procesie produkcji społeczeństwo czerpie z przyrody surowce przetwarza je na dobra zaspokajające potrzeby. Zakres tej działalność wyznaczają siły wytwórcze i stosunki produkcji. Zasoby przyrodnicze, zależnie od obfitości i różno˝ rodności, ułatwiają lub utrudniają, a tym samym przyspieszają lub opóźniają wzrost sił wytwór˝ czych. Wiedza i technika jednak rozwijane przez społeczeństwo, dynamizują postęp w siłach wy˝ twórczych poszerzając tym samym zakres oddziaływania człowieka na przyrodę. W warunkach tzw. rewolucji naukowo-technicznej związki między społeczeństwem i przyrodą ulegają więc uelastycz˝ nieniu, a we wzajemnie sprzężonym układzie przepływu między nimi materii i energii pojawiają się nieustannie nowe elementy. Zwiększa się więc niejako liczba nici wiążących społeczeństwo z przy˝ rodą, lecz jednocześnie powiększa się także swoboda wyboru w podejmowaniu decyzji o sposobach gospodarowania zasobami przyrody. Żaden jednak postęp wiedzy, nauki i techniki nie jest w stanie uniezależnić społeczeństwa od otaczającego świata przyrody. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rola geografii ekonomicznej we współczesnym świecie 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Przeprowadzone rozważania nasuwają dwa ogólne wnioski: geografia ekonomiczna jest nauką syntetyzującą wyniki badań naukowych, osiągnięte w wielkiej liczbie innych dyscyplin nau˝ kowych, bardzo często tak odległych od siebie, że nie mają żadnych punktów stycznych. Dysper˝ sja wiedzy rośnie nieustannie, w miarę jak postęp społeczny oraz doskonalenie metod i narzędzi badawczych ulegają przyspieszeniu. Powstają też niemal na bieżąco nowe, coraz bardziej wyspe˝ cjalizowane dziedziny i gałęzie wiedzy oraz nauk je tworzących. Coraz węższe grona "wtajemni˝ czonych" rozumieją odkrywane prawdy. Jest to proces nie tylko nieunikniony, lecz także niezbęd˝ ny. Jedynie bowiem koncentracja wysiłku intelektualnego i materialnego pozwala sprostać coraz to nowym problemom pojawiającym się przed społeczeństwami. W tym z gruntu pozytywnym procesie rozwoju kryją się jednak wielkie niebezpieczeństwa o charakterze ogólnym i szczegóło˝ wym. Przeciętny człowiek poczyna się gubić (jeśli już nie zabłądził całkowicie) w tym przeo˝ gromnym bogactwie wiedzy. Coraz mu trudniej formułować własny pogląd i określić własne sta˝ nowisko wobec naporu procesów i zjawisk, które go porywają dynamicznie wzrastającą siłą noś˝ ną. Podobnie oddalają się coraz bardziej od siebie specjaliści o coraz węższych zakresach wiedzy. W warunkach zaś rewolucji naukowo-technicznej decyzje organizujące społeczeństwa i regulują˝ ce ich funkcjonowanie mają coraz szersze zasięgi działania, tak pod względem przestrzennym, jak i przedmiotowym. Rośnie więc nieustannie konieczność tworzenia wiedzy syntetyzującej rozpro˝ szone elementy. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Nieodzowność tworzenia syntezy zwiększa się niejako w postępie geometrycznym, w miarę jak wyniki dyscyplin szczegółowych wdrażane do praktyki społeczno-gospodarczej wyzwalają czynniki mnożnikowe. Nadają one procesom społecznym i gospodarczym takie przyspieszenie, że coraz trudniej kontrolować ich oddziaływanie na społeczność ludzką i otaczającą ją przyrodę. Coraz częściej w szybko rosnących rozmiarach pojawiają się poważne zagrożenia dla człowieka i przyrody w następstwie fragmentarycznych, nie zharmonizowanych wzajemnie rozwiązań, dyktowanych przez wąsko wyspecjalizowane dyscypliny naukowe. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Nauką, która może i powinna z powodzeniem pełnić funkcje syntetyzujące, jest geografia ekonomiczna. Musi ona jednak spełnić trzy istotne warunki: wyjść zdecydowanie poza tradycyjne ramy zbierania i gromadzenia jedynie informacji; nie gubić się samej w rosnącej liczbie własnych, coraz węższych specjalizacji; zachować własny przedmiot badań i zgodnie z jego wymaganiami tworzyć własną metodologię oraz własne instrumenty badawcze. Rzecz oczywista, że geografia po˝ winna w pełni korzystać z bogatej skarbnicy wiedzy, tworzonej przez inne nauki. Nie może ona przy tym abstrahować od zachodzących w świecie współczesnym przemian politycznych, mających tak duży wpływ na kształtowanie się życia gospodarczego, w tym także na przestrzenną strukturę gospodarki poszczególnych krajów. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Zbigniew Dobosiewicz 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 1. Zmiany na politycznej i gospodarczej mapie świata 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Polityczna mapa świata ulega bezustannym zmianom - poznany w pewnej chwili obraz świa˝ ta szybko przestaje być aktualny. Zmiany dotyczą zarówno terytoriów poszczególnych krajów, jak i panującego na ich terenie ustroju. Zachodzące zmiany ustrojowe mają wieloraki charakter, obejmują m.in.: 0 0 l128 3 1) status prawno-międzynarodowy - w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat ponad połowa ist˝ niejących obecnie państw uzyskała suwerenność narodową, głównie w wyniku procesów dekolo˝ nizacji, a kilka krajów połączyło się tworząc państwa federacyjne; w latach 1991-1992 ZSRR rozpadło się na 15 państw; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 2) ustrój społeczno-polityczny - w państwach, w których do niedawne panowały stosunki feu˝ dalne, współistnieją obecnie różne formy ustrojowe (zjawisko charakterystyczne dla krajów rozwija˝ jących się); w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat kilkanaście krajów rozwijających się przekształci˝ ło się w socjalistyczne lub kapitalistyczne, a od 1990 r. większość krajów socjalistycznych prze˝ kształca się w kapitalistyczne; 0 0 l128 3 3) system polityczny - w blisko jednej trzeciej krajów świata wprowadzono w ciągu ostatnich trzydziestu lat dyktaturę wojskową (często nie po raz pierwszy w historii danego kraju), w części krajów w miejsce dyktatury wojskowej wprowadzono system rządów parlamentarnych, w kilku państwach zniesiono monarchię absolutną na rzecz innych systemów władzy. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Terytorialny podział świata 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Mapa polityczna świata zmienia się także w wyniku zmian terytoriów poszczególnych państw, będących następstwem zmian granic między państwami oraz włączania obszarów niczy˝ ich. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Podział ziem niczyich 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Terytoria, które nie należały do żadnych państw, były jeszcze w połowie XIX w. bardzo znaczne; należała do nich m.in. ponad połowa bezludnych obszarów świata. W drugiej połowie XIX w. państwa kolonialne podjęły poważne wysiłki w celu rozszerzenia swojej suwerenności na możliwie jak największe obszary i objęcia nią nawet najmniejszych bezludnych wysp. Słusznie oczekiwano, że niektóre z tych terytoriów kryją w sobie duże bogactwa naturalne lub mają istotną wartość strategiczną. Także takie kraje, jak Argentyna, Chile, Kanada dążyły do zajęcia sąsied˝ nich bezludnych i bardzo słabo zaludnionych terenów Patagonii i Dalekiej Północy. Na początku XX w. już wszystkie obszary lądowe (poza Antarktydą), z wyjątkiem niewielkich raf i wysp okre˝ sowo zalewanych przez morza, podlegały suwerenności poszczególnych państw. W ciągu XX w. nawet najmniejsze wysepki zostały stopniowo uznane za obszary państwowe, niekiedy po doko˝ naniu pewnych inwestycji (np. Japończycy podnieśli poziom kilku wysepek okresowo zalewanych dzięki konstrukcjom betonowym i przywiezionym skałom, wysepki te stanowią obecnie część Ja˝ ponii). 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Ogólnie przyjęte pod koniec XIX w. normy prawa międzynarodowego zakładały, że uznanie suwerenności poszczególnych państw nad określonymi terytoriami następuje dopiero po rzeczywis˝ tym objęciu nad nimi kontroli. Nie wystarczyło więc zatknięcie na jakimś terytorium flagi państ˝ wowej i wydanie odpowiedniej ustawy, należało jeszcze podjąć inne kroki, kłopotliwe w odniesie˝ niu do terytoriów bezludnych - m.in. osiedlić na nim swoich obywateli. Wymóg bezpośredniej kontroli najtrudniej było zrealizować w stosunku do pokrytej lodem Antarktydy - co zaostrzyło spo˝ ry wokół podziału tego olbrzymiego obszaru (wraz z lodowcami szelfowymi i wyspami przybrzeż˝ nymi 14 mld kmó2). Około 95,5% powierzchni tego kontynentu pokrywa lądolód o bardzo dużej miąższości (średnio 1700 m, na niektórych obszarach 4000 m), reszta przypada na góry, skały i tzw. oazy. (Oazami nazywane są na Antarktydzie niewielkie obszary nie pokryte lodem, na których w le˝ cie woda jest w stanie płynnym; lokalny klimat "oaz" jest znacznie łagodniejszy niż na otaczających terenach.) Znaczna część lądu przykrytego grubym lądolodem leży poniżej poziomu morza. Do An˝ tarktydy wysunęło roszczenia terytorialne kilka państw, m.in. Wielka Brytania, Australia, Nowa Zelandia, Republika Południowej Afryki, Argentyna, Chile, Francja i Norwegia. Obszary, co do których wysuwane są roszczenia, w znacznej mierze pokrywają się. Większość państw świata tych roszczeń nie uznaje, uważając Antarktydę za wspólną własność ludzkości. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Na Konferencji Waszyngtońskiej w 1959 r. przedstawiciele 12 państw-uczestników Mię˝ dzynarodowego Roku Geofizycznego (w tym wszystkich krajów wysuwających roszczenia tery˝ torialne do Antarktydy oraz Stany Zjednoczone i b. ZSRR) podpisali układ w sprawie Antarktydy i otaczających terytoriów - tzw. Antarktyki. Układ postanawia, że obszary te mogą być wykorzys˝ tane wyłącznie do celów pokojowych, zakazuje zakładania baz wojskowych, prób z bronią jądro˝ wą itd. oraz ustanawia zasady współpracy międzynarodowej w badaniach pokojowych na terenie Antarktyki. Roszczenia terytorialne zostały "zamrożone", czyli w praktyce pozbawione efektów praktycznych na okres obowiązywania układu. O problemach Antarktyki mają decydować konfe˝ rencje organizowane zgodnie z układem. Stopniowo liczba krajów członkowskich układu wzrasta, w 1990 r. było ich 27. Ponieważ Polska ma od 1977 r. stałą bazę naukowo-badawczą na Połud˝ niowej Georgii i organizuje wyprawy antarktyczne, stała się ona jednym z sygnatariuszy omawia˝ nego układu. Uzupełnieniem układu jest podpisana w 1980 r. Konwencja w sprawie ochrony fau˝ ny i morskiej flory antarktycznej oraz zawarta w 1988 r. Konwencja z Wellington, chroniąca śro˝ dowisko naturalne kontynentu (w praktyce uniemożliwia ona eksploatację bogactw naturalnych kontynentu). 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wody otaczające Antarktydę są bardzo bogate w kryle i ryby, co zwiększyło zainteresowanie tym kontynentem. W przyszłości duże znaczenie może mieć także eksploatacja surowców mineral˝ nych, których obecność została wielokrotnie stwierdzona, ale które nie są dotychczas wydobywane. Antarktyda, uważana jako teren o dużej przyszłości gospodarczej, jest obiektem coraz intensywniej˝ szych badań naukowych, prowadzonych w kilkunastu stałych i kilkudziesięciu okresowych bazach naukowych założonych na Antarktydzie, okolicznych wyspach i lodowcach. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Podział mórz i oceanów 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Proces terytorialnego podziału świata, który stopniowo objął wszystkie lądy świata z wyjąt˝ kiem Antarktydy, nie ominął także obszaru mórz. Suwerenność państwowa obejmuje oprócz lą˝ dów i wód wewnętrznych także wody terytorialne, których szerokość została powszechnie usta˝ lona w XIX w. na 3 mile morskie (ok. 5560 m) - co odpowiadało zasięgowi dawniej używanych dział lądowych. Do wód terytorialnych zaliczano także tzw. wody wewnętrzne (np. morza, wokół których znajdował się pas ziem należących do jednego kraju), niewielkie zatoki o szerokości nie przekraczającej 10 mil morskich, ujścia rzek. 0 0 l128 3 Od wielu jednak lat kilkanaście państw włączało do swych wód terytorialnych pas o szero˝ kości 12 mil (Chiny, b. Związek Radziecki) i 200 mil (niektóre kraje Ameryki Południowej). (200 mil morskich = 370,4 km.) Doprowadziło to do sporu, który objął całą społeczność międzynaro˝ dową i był omawiany na kilkunastu konferencjach międzynarodowych. Sprawę komplikowały roszczenia licznych państw nadmorskich do pełnej suwerenności nad szelfem morskim (Zgodnie z Genewską Konferencją Międzynarodowego Prawa Morskiego z 1958 r. za szelf morski uważa˝ ne jest przylegające do lądu dno morza do głębokości 200 m.) - co było tym istotniejsze, że ob˝ szary położone na szelfie zawierają niekiedy wielkie złoża ropy naftowej i innych bogactw natu˝ ralnych, które są przedmiotem coraz intensywniejszej eksploatacji. W 1964 r. kraje położone nad Morzem Północnym: Wielka Brytania, Norwegia, Dania, RFN, Holandia i Francja dokonały po˝ działu dna morskiego, zapewniając sobie własność podmorskich zasobów bogactw naturalnych (ropa naftowa i gaz ziemny). 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Prowadzone przez wiele lat rokowania doprowadziły do podpisania w 1982 r. w Montego Bay (Jamajka) konwencji Prawa Morza. Zgodnie z tą konwencją każdy kraj ma prawo do ustalenia dwu stref: 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 1) pasa wód terytorialnych, w którym ma on pełną suwerenność, z wyjątkiem cieśnin mors˝ kich, w których musi się zgodzić na wolność żeglugi; szerokość tego pasa została rozszerzona do 12 mil morskich; 0 0 l128 3 2) pasa ograniczonej suwerenności ekonomicznej, o szerokości 200 mil morskich, w którym kraj nadmorski sprawuje pełną kontrolę nad bogactwami znajdującymi się pod dnem morskim i za˝ sobami rybnymi, zgadzając się jednocześnie na pełną swobodę żeglugi. Pas ten obejmuje również obszar szelfu morskiego aż do odległości 350 mil od brzegu. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Niektóre kraje nadmorskie wysunęły dalsze roszczenia, żądając np. uznania pasa 200 mil za ich wody terytorialne, żądania te nie zostały jednak zaakceptowane przez społeczność międzynaro˝ dową. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rozszerzenie strefy suwerenności ekonomicznej do 200 mil oznacza dalszy podział świata. Obszar, na którym państwa nadmorskie sprawują suwerenność ekonomiczną, został poważnie zwiększony, w wielu przypadkach - zwielokrotniony. Największe korzyści odniosły kraje, w któ˝ rych władaniu znajdują się liczne małe wysepki. Obecnie przedsiębiorstwa, zamierzające np. łowić ryby w strefie ograniczonej suwerenności, muszą uzyskać na to zgodę krajów nadmorskich, zazwy˝ czaj w zamian za odpowiednie opłaty. Warto pamiętać, że znaczna większość światowych połowów ryb pochodzi z tych stref. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Tablica 1.1 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Powierzchnia mórz objętych suwerennością ekonomiczną wybranych państw 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kraje, Powierzchnia lądowa w tys. kmó2, Powierzchnia mórz objęta suwerennością eko˝ nomiczną w tys. kmó2: sąsiadujących z danym krajem, nie sąsiadujących z danym krajem, ogółem; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 9363, 7625, 8287, 15912; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wielka Brytania, 245, 940, 9616, 10556; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Francja, 551, 340, 9923, 10263; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Australia, 7363, 6988, 2668, 9656; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Nowa Zelandia, 269, 4820, 1651, 6471; 0 0 l128 3 Indonezja, 1904, 5394, brak inf., 5394; 0 0 l128 3 Kanada, 9976, 4699, brak inf., 4699; 0 0 l128 3 Japonia, 397, 3851, brak inf., 3851; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie "Jeune Afrique" 1978, nr 915, s. 47. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Poważne rozszerzenie obszaru znajdującego się pod suwerennością ekonomiczną kilkudzie˝ sięciu krajów pozbawia kraje nie mające dostępu do morza wielu korzyści; stawia też w wyraźnie gorszej sytuacji kraje, które nie leżą nad otwartymi morzami i tylko w niewielkim zakresie mogą zwiększyć obszar podległy ich suwerenności ekonomicznej. (Ustanowiona, na mocy uchwały Sejmu z grudnia 1979 r., polska strefa rybołówstwa morskiego sięga zaledwie od 35 do 85 mil w głąb Bał˝ tyku, wliczając w to 12-milowy pas wód terytorialnych); utworzenie szerszej strefy nie jest możliwe na zbyt wąskim Bałtyku.) Nie obeszło się bez nieuniknionych konfliktów przy dokonywaniu po˝ działu. 0 0 l128 3 Zgodnie z Konwencją Praw Morza sprawami obszarów morskich znajdujących się poza strefą 200 mil ma zajmować się międzynarodowa Władza Głębokiego Morza. Ma ona m.in. pobierać opłaty za eksploatację na tych terenach surowców naturalnych i przeznaczać osiągane zyski na rzecz rozwoju krajów ekonomicznie słabo rozwiniętych. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Podbój kolonialny i dekolonizacja 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Etapy podboju kolonialnego 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Procesy kolonizacji następowały w świecie w kilku etapach. Wielkie imperia kolonialne za˝ częły powstawać w XV w. (Hiszpania i Portugalia), w XVI i XVII w. dołączyły do nich: Holan˝ dia, Anglia, Francja, Rosja i kilka krajów, które miały niewielkie kolonie (m.in. Szwecja, Dania, Brandenburgia, przejściowo - Kurlandia). Kraje te ustanowiły swoje panowanie nad ponad poło˝ wą obszaru Ameryki, a także nad ważnymi ekonomicznie, chociaż najczęściej małymi terytoriami w Afryce i Azji. W końcu XVIII w. i na początku XIX w. nastąpiło jednak zahamowanie ekspan˝ sji kolonialnej w świecie, związane ze stopniowym znoszeniem niewolnictwa i wprowadzaniem w Europie upraw buraka cukrowego (cukier był najważniejszym produktem importowanym z te˝ renów pozaeuropejskich). Ruch narodowowyzwoleńczy doprowadził - w latach 1775-1824 - do stopniowego wyzwolenia większości krajów obu Ameryk. Rozwój kapitalistycznych stosunków produkcji sprawił, że już w końcu lat dwudziestych XIX w. w Europie zaczęły odżywać tendencje do podjęcia nowych wielkich podbojów kolonialnych, któ˝ re by zapewniły korzystne rynki zbytu na rosnącą produkcję przemysłową metropolii i dostarczyły przemysłowi tanich surowców. Stopniowo obszary podległe Wielkiej Brytanii i Francji w Afryce i Azji, Rosji w Azji (i do 1867 r. także w Ameryce Północnej) były rozszerzane. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W drugiej połowie XIX w. do grupy mocarstw kolonialnych dołączyły Niemcy, Włochy, Sta˝ ny Zjednoczone, Japonia, a pośrednio także Belgia (do 1908 r. Kongo było własnością osobistą kró˝ la belgijskiego). Mocarstwa kolonialne podbiły całą Afrykę, z wyjątkiem Liberii i Etiopii, oraz za˝ kończyły podbój Azji Południowej i Południowo-Wschodniej, z wyjątkiem Syjamu i Nepalu. Nie˝ które żyjące daleko od wybrzeża plemiona broniły się jeszcze przez pewien czas: na mauretańskiej i algierskiej Saharze - do 1913 r., w Libii - nawet do lat trzydziestych, ale ostatecznie zostały one pokonane przez armie kolonialne. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Dekolonizacja w pierwszej połowie XX w. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Mimo podbojów coraz to nowych terytoriów, już pod koniec XIX w. stały się widoczne oznaki rozpadu największego światowego imperium kolonialnego Wielkiej Brytanii. Stopniowo bowiem od metropolii oddzieliły się kraje najbogatsze, zaludnione w znacznej większości przez Europejczyków: Kanada, Australia i Nowa Zelandia. Obawiając się powtórzenia sytuacji obser˝ wowanej w Ameryce Północnej w drugiej połowie XVIII w. (konfliktu z "białymi" koloniami, który doprowadził do wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych), metropolia stopniowo przekazała niemal pełną suwerenność miejscowym rządom - kraje te uzyskały status dominiów (Kanada w 1876 r., Australia w 1901 r., Nowa Zelandia w 1907 r., Związek Południowej Afryki w 1910 r.). 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Proces dekolonizacji terenów Azji i Afryki był rezultatem stopniowego rozwoju ruchu naro˝ dowowyzwoleńczego. Sprawił on, że posiadanie kolonii zmuszało do ponoszenia coraz większych nakładów, m.in. na utrzymanie armii kolonialnych. W tej sytuacji rachunek ekonomiczny skłaniał do przyznawania swoim posiadłościom niepodległości. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Mimo formalnej niepodległości większość młodych państw Azji i Afryki było utrzymywanych w stanie zależności gospodarczej i politycznej od byłych metropolii. Stopniowo jednak rzeczywisty zakres niezależności tych państw wzrastał. Było to widoczne m.in. w przypadku Egiptu, protektora˝ tu brytyjskiego, którego niezależność została proklamowana w 1927 r., a całkowita niepodległość - w 1936 r., ale w którym wojska brytyjskie przebywały aż do lat pięćdziesiątych, okupując m.in. strefę Kanału Sueskiego. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W okresie 1914-1938 niepodległość uzyskały kraje o znacznej liczbie ludności i o dużej po˝ wierzchni; powierzchnia kolonii i protektoratów zmniejszyła się z 65 mln kmó2 w 1914 r. do 59 mln kmó2 w 1919 r. i 40 mln kmó2 w 1938 r. W systemie kolonialnym żyło jednak wówczas jesz˝ cze 660 mln osób, tj. 31% ludności świata. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Druga wojna światowa przyniosła gwałtowny rozwój ruchów narodowowyzwoleńczych. W latach 1944-1949 niepodległość uzyskało kilkanaście krajów, m.in. Indie, Pakistan, Birma, Cej˝ lon, podzielona Korea, Indonezja, Syria, Liban. W wielu innych, m.in. w Wietnamie, na Malajach, siły postępowe podjęły walkę zbrojną na rzecz wyzwolenia. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Dekolonizacja krajów Afryki, Azji i Ameryki w latach 1950-1990 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Uporczywa walka zbrojna o niepodległość, prowadzona przez narody wielu krajów azja˝ tyckich i afrykańskich, skłoniła Wielką Brytanię i Francję do dalszych ustępstw. Walka zbrojna nie wszędzie przyniosła natychmiastowe rezultaty: na Madagaskarze w 1947 r. i w Kenii w latach 1952-1957 powstania miejscowej ludności zostały stłumione, ale np. w Wietnamie wojna narodo˝ wowyzwoleńcza przyniosła w 1954 r. sukces. Francji nie udało się stłumić narodowego ruchu zbrojnego, który rozpoczął się w 1954 r. w krajach Maghrebu; w 1956 r. przyznała ona niepod˝ ległość Maroku i Tunezji, a po wieloletniej walce w 1962 r. Algierii. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Pod koniec lat pięćdziesiątych we Francji i Wielkiej Brytanii zwyciężyła koncepcja przyzna˝ nia większości kolonii autonomii, a następnie niepodległości, przy utrzymaniu znacznego stopnia zależności tych krajów od metropolii. Uznano, że tylko ustępstwa pozwolą na powstrzymanie lud˝ ności przed walką zbrojną i osłabią rozwój sił postępowych w koloniach. 0 0 l128 3 Francuskie kolonie Afryki Czarnej uzyskały szeroką autonomię wewnętrzną w latach 1956-1958. Już w 1958 r. proklamowano pełną niepodległość pierwszej z byłych francuskich kolo˝ nii Afryki Czarnej - Gwinei, a w 1960 r. niepodległość uzyskała większość pozostałych dawnych kolonii Francji. Jednocześnie niepodległość uzyskało po nagłym gwałtownym rozwoju sił narodo˝ wowyzwoleńczych Kongo Belgijskie, a także liczne kolonie brytyjskie i włoska Somalia. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rok 1960 został nazwany "rokiem niepodległości Afryki". Do tego czas niepodległość miało 9 krajów afrykańskich (w tym cztery uzyskały ją w latach 1956-1958). W 1960 r. natomiast nie˝ podległość uzyskało aż 16 krajów. W latach 1961-1965 niepodległość przyznano 9 dalszym krajom Afryki. Proces dekolonizacji Afryki trwał nadal. W okresie 1966-1970 niepodległość otrzymały 3 niewielkie kraje Afryki Południowej: Botswana, Suazi i Lesotho oraz Gwinea Równikowa i Mauri˝ tius, w 1974 r. i 1975 r. kolonie portugalskie, w latach 1976-1980 Komory (Z wyjątkiem wyspy Majotta, której mieszkańcy wypowiedzieli się na rzecz związku z Francją.), Dżibuti (Francuskie Terytorium Afarów i Issów) Seszele. W 1990 r. niepodległość uzyskał ostatni z dużych zależnych krajów afrykańskich - Namibia. We władaniu państw pozaafrykańskich pozostało w praktyce tylko kilka niedużych terytoriów, najczęściej wysp i półwyspów w małej liczbie mieszkańców (m.in. Ceu˝ ta, Melilla, Święta Helena, Majotta, Runion), których większość mieszkańców nie dąży do niepod˝ ległości. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W ciągu historycznie bardzo krótkiego czasu - zaledwie trzydziestu lat - mapa Afryki uległa zmianie. Zmiany, jakie zaszły w tym czasie, nie ograniczyły się bynajmniej do samej tylko koloni˝ zacji. Pamiętać musimy o tym, że dekolonizacja przyniosła jednoczesną dezintegrację wielkich ko˝ lonialnych jednostek administracyjnych: Francuskiej Afryki Zachodniej, Francuskiej Afryki Rów˝ nikowej, Brytyjskiej Afryki Zachodniej i Brytyjskiej Afryki Wschodniej. Proces dekolonizacji spo˝ wodował lub umożliwił połączenie się wielu obszarów, m.in. Kamerunu Francuskiego i południo˝ wej części Kamerunu Brytyjskiego, a także Maroka Francuskiego, Maroka Hiszpańskiego i Mię˝ dzynarodowej Strefy Tangeru, jak również Tanganiki i Zanzibaru (w Zjednoczoną Republikę Tan˝ zanii). 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Proces dekolonizacji w Azji został niemal w pełni zakończony w 1976 i wraz z włączeniem Timoru Portugalskiego do Indonezji (czemu sprzeciwia się część ludności dążąca do niepodległoś˝ ci). Od stycznia 1984 r. (niepodległość Sułtanatu Brunei) status kolonialny miały już tylko dwa ma˝ łe terytoria - Hongkong i Makau, a także niewielkie wyspy należące do Brytyjskiego Terytorium Oceanu Indyjskiego. W Ameryce - brytyjskie kolonie Jamajka, Trynidad, Barbados i Gujana otrzymały niepodległość w latach sześćdziesiątych, Bahama, Grenada, Dominika, Saint Vincent i Saint Lucia - w latach siedemdziesiątych, Belize i Antigua - w 1981 r., Saint Kitts i Nevis - w 1983 r. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W Oceanii pierwszym niepodległym państwem rządzonym przez ludność pochodzenia miejs˝ cowego było Samoa Zachodnie (1962 r.), następnie niepodległość uzyskało Nauru (1968 r.), Fidżi (1970 r.), Tonga (1970 r.), Papua, Nowa Gwinea (1975 r.), Tuvalu (dawne Wyspy Ellice; 1978 r.), Wyspy Salomona (1978 r.), Kiribati (dawne Wyspy Gilberta; 1979 r.) i Vanuatu (dawne Nowe He˝ brydy; 1980 r.). 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W wyniku procesów dekolonizacji obszar krajów kolonialnych i zależnych uległ zmniejszeniu do zaledwie 0,2 mln kmó2 w 1990 r. (bez Grenlandii); na obszarach tych mieszkało 8,9 mln lud˝ ności. Proces dekolonizacji zmienił więc zasadniczo oblicze świata. 0 0 l128 3 Proces dekolonizacji był głównym czynnikiem wzrostu liczby państw w świecie. Sprawił on, że Europa straciła w tym zakresie dominującą pozycję. Liczba państw europejskich wzrosła z 23 w 1900 r. do 31 w 1990 r. i 42 w 1992 r., amerykańskich - z 20 w 1900 r. do 35 w 1990 r., a poło˝ żonych w Azji, Afryce i Oceanii - z 12 w 1900 r. do 102 w 1990 r. i 110 w 1992 r. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Uzyskanie przez kraje rozwijające się przewagi liczebnej w najważniejszych organizacjach międzynarodowych, a przede wszystkim w Zgromadzeniu Ogólnym Narodów Zjednoczonych, wy˝ warło istotny wpływ na układ międzynarodowych sił politycznych, pośrednio oddziaływało ono także na międzynarodowe stosunki ekonomiczne. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Tablica 1.2 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Powierzchnia i ludność krajów kolonialnych i zależnych 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wyszczególnienie, 1919 r, 1938 r, 1950 r, 1980 r, 1990 r; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Powierzchnia (w mln kmó2), 59,1, 39,8, 31,1, 3,0, 0,2; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Udział w powierzchni świata (w %), 43,5, 29,3, 22,9, 2,1, 0,2; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Ludność (w mln), 723, 661, 181, 9,4, 8,9; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Udział w zaludnieniu świata (w %), 40,7, 31,1, 7,2, 0,2, 0,2; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Źródła: "Rocznik Statystyczny 1980", s. 495; 1983, s. 493 i "Mały Rocznik Statystyczny 1992", s. 263-70. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Zakończenie procesów dekolonizacji 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Proces dekolonizacji większych terytoriów zakończył się w 1990 r. wraz z uzyskaniem nie˝ podległości przez Namibię. Grenlandia, na którą przypada ponad 80% powierzchni obszarów ko˝ lonialnych i zależnych, jest w praktyce państwem stowarzyszonym z byłą metropolią (podobny status mają m.in. Antyle Holenderskie, Puerto Rico, Wyspy Cooka). Francuskie departamenty zamorskie są częścią Francji, ich mieszkańcy są pełnoprawnymi obywatelami tego kraju. Nadal jednak pozostaje znaczna liczba terytoriów rzeczywiście zależnych, należą do nich m.in. Hong˝ kong, Makao, Brytyjskie Posiadłości Oceanu Indyjskiego, Święta Helena, Majotta, Bermudy, Wyspy Dziewicze Kajmany, Montserrat, Turks i Caicos, Falklandy, Norfolk, Wyspa Bożego Na˝ rodzenia, Potcairn, Nowa Kaledonia, Wallis i Futuna, Polinezja Francuska, Samoa Amerykańskie, Midway, Guam, Wake. Dwa pierwsze z nich zostaną pod koniec obecnego stulecia przyłączone do Chin, kilka innych stanie się w latach dziewięćdziesiątych państwami niepodległymi. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Niepodległości nie uzyskają w obecnym stuleciu liczne jeszcze posiadłości nadal bezludne lub mające bardzo małą liczbę mieszkańców. Należą do nich m.in. Wyspa Bouveta w południowej części Atlantyku, która jest posiadłością Norwegii, francuskie - Wyspy Kerguelena, Nowy Amster˝ dam, Saint Paul, Crozet na Oceanie Indyjskim i Clipperton na Oceanie Spokojnym. Położone wokół tych wyspy strefy suwerenności ekonomicznej nadają im rosnące znaczenie, warto przy tym zauwa˝ żyć, że strefa suwerenności ekonomicznej, np. wyspy Clipperton, jest w przybliżeniu równa teryto˝ rium Polski. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Procesy rozpadu wielonarodowych państw Europy Środkowo-Wschodniej i ZSRR 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kiedy proces dekolonizacji większych terytoriów się kończył, rozpoczął się inny proces - rozpadu wielonarodowych państw Europy Środkowo-Wschodniej i ZSRR. W ZSRR - do nie˝ dawna największego pod względem terytorialnym mocarstwa świata - pierwsze wydzieliły się trzy "republiki bałtyckie": Litwa, Łotwa i Estonia (przyłączone do ZSRR w 1940 r.), a wkrótce potem rozpoczął się proces szybkiego rozpadu całego państwa. Próby przekształcenia w 1991 r. ZSRR w luźną konfederację nazwaną Wspólnotą Niepodległych Państw nie powiodły się i stopniowo wszystkie 15 republik stało się państwami niepodległymi. Warto zauważyć, że większość z tych krajów postanowiła - przynajmniej przez pewien czas - pozostać we Wspólnocie Niepodległych Państw, co ma ułatwić proces budowy własnej państwowości, zmniejszyć problemy związane z tworzeniem narodowych sił zbrojnych, wprowadzeniem odrębnej waluty itp. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Granice nowych państw, utworzonych po rozpadzie ZSRR, pokrywały się z granicami dawnych republik radzieckich. W każdym z tych państw żyją duże mniejszości narodowe - często należy do nich większość mieszkańców rozległych obszarów przygranicznych. Spowodowało to narastanie sprzeczności wewnętrznych i międzynarodowych, a nawet doprowadziło do wybuchu walk zbrojnych na wielu obszarach (np. w Górnym Karabachu). Doszło też do proklamowania niepodległości przez niektóre republiki i okręgi autonomiczne, co spowodowało wybuch nowych konfliktów zbrojnych (np. w Abchazji). Przypuszczalnie konflikty te będą trwać jeszcze przez wiele lat, a kształt terytorialny nowych państw będzie ulegać zmianom. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Zmiany terytorialne następują już na obszarze b. Jugosławii, która rozpadła się w 1991 r. na pięć niepodległych państw: Słowenię, Chorwację, Bośnię-Hercegowinę, Jugosławię i Macedonię. Na obszarach trzech z nich: Chorwacji, Bośni i Jugosławii doszło do konfliktów zbrojnych, które - w różnej formie - mogą trwać jeszcze przez wiele lat. 0 0 l128 3 Innym państwem europejskim, które uległo rozpadowi, jest Czecho-Słowacja. W 1992 r. pod˝ jęto decyzję podziału federacji na dwa niepodległe państwa: Czechy i Słowację. Warto zauważyć, że mimo wielu zadrażnień między władzami Czech i Słowacji, nie doszło między nimi do żadnych poważnych konfliktów, nie ma też istotnych sporów terytorialnych (dyskutowane są tylko niewiel˝ kie korekty granic na zasadzie wymiany terenów o tej samej powierzchni). 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Procesy rozpadu wielonarodowych państw Europy Środkowo-Wschodniej i ZSRR dopro˝ wadziły do zastąpienia trzech państw federalnych przez 22 nowe państwa. Rozpad wymienionych państw federalnych ma bardzo poważne konsekwencje nie tylko polityczne, lecz także ekono˝ miczne i społeczne. Wpłynął on m.in. na strukturę produkcji przemysłowej, handel zagraniczny tu˝ rystykę międzynarodową, układ linii komunikacyjnych (np. część eksportu Białorusi przechodzi teraz przez Gdańsk i Gdynię, zamiast przez porty b. ZSRR). Zmiany następują nawet w dziedzinie geografii ludności w wynik rozpadu federacji i napięć etnicznych następuje przemieszczanie się milionów ludzi. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Nierównomierności rozwoju gospodarczego i podziały świata 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Świat współczesny liczy prawie 190 niepodległych państw. Podział tych państw na grupy zgodnie z przyjętymi kryteriami jest jednym z kluczowych problemów metodologii badań stosun˝ ków międzynarodowych. Sprawę komplikuje fakt, że każdy podział jest w pewnej mierze arbi˝ tralny, a do tego przyjmowany powszechnie tylko przez pewien czas. Zmieniająca się rzeczywis˝ tość zmusza nas do częstego poddawania krytycznej analizie dawniej przyjętych podziałów, do wprowadzania zmian kłopotliwych nawet w zakresie terminologii, mających istotne znaczenie także z punktu widzenia praktyki stosunków międzynarodowych. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Z różnych podziałów świata, jakie stosujemy w pracach z zakresu geografii gospodarczej świata, największe znaczenie mają te, które zostały oparte na kryteriach ekonomicznych, na które mogą się nakładać także kryteria innego typu (np. społeczno-polityczne). Obecne podziały są przede wszystkim wynikiem procesów narastania dystansu rozwojowego, zachodzących od ponad 100 lat. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Narastanie dystansu rozwojowego 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Zróżnicowanie stopnia rozwoju sił wytwórczych, znaczne w Europie, było w ciągu ostat˝ niego stulecia szczególnie widoczne przy porównaniach między krajami Europy i Ameryki Pół˝ nocnej a krajami Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej. Dystans rozwojowy między tymi grupami kra˝ jów jest z jednej strony czynnikiem mobilizującym społeczeństwa Azji, Afryki i Ameryki Łacińs˝ kiej do zwiększenia wysiłku produkcyjnego i poszukiwania nowych modeli rozwojowych, z dru˝ giej jednak jest czynnikiem sprzyjającym powstawaniu niebezpiecznych napięć w stosunkach mię˝ dzynarodowych. 0 0 l128 3 Przeprowadzone oceny dystansu rozwojowego nie zawsze pokrywają się ze sobą z uwagi na wielką różnorodność wskaźników, jakimi go mierzymy. Należy do nich m.in. zużycie energii na 1 mieszkańca, spożycie kalorii i protein, odsetek analfabetów, umieralność niemowląt, produkt glo˝ balny i dochód narodowy w przeliczeniu na 1 mieszkańca. Te ostatnie wskaźniki mają oczywiście największe znaczenie. Dokładna ocena wielkości produktu i dochodu narodowego jest jednak trud˝ na, szczególnie w odniesieniu do dawniejszych okresów. Autorzy rozmaitych, często poważnie się od siebie różniących, ocen dochodu narodowego są natomiast w zasadzie zgodni co do jednej kwes˝ tii: twierdzą, że jeszcze dwieście lat temu rozbieżności w wysokości dochodu narodowego na 1 mieszkańca na poszczególnych kontynentach były względnie małe, przy czym w niektórych krajach tropikalnych dochód na mieszkańca był prawdopodobnie wyższy niż w większości krajów Europy. 0 0 l128 3 Proces industrializacji i wprowadzanie coraz to nowych metod gospodarowania w rolnictwie doprowadziły do przyspieszenia rozwoju gospodarczego Europy. Podbój kolonialny natomiast utrudnił rozwój wielu krajów tropikalnych. W XIX w. grupa krajów uprzemysłowionych stopniowo rozszerzyła się, obejmując także kraje pozaeuropejskie zamieszkane przez Europejczyków (Stany Zjednoczone, Kanadę, Australię, Nową Zelandię, część Południowej Afryki) oraz Japonię. Mimo to, jeszcze w połowie XIX w. kraje, Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej produkowały w sumie więcej niż kraje Europy i Ameryki Północnej. Według oceny indyjskiego ekonomisty, S.J. Patela, w 1850 r. suma dochodów narodowych brutto tych pierwszych krajów wynosiła około 85 mld dol. (w ce˝ nach z 1960 r.), a tych drugich - tylko 45 mld dol. (S.J. Patel, The Economic Distance Between Na˝ tions: Its Origin, Measurement and Outlook, "Economic Journal", marzec 1964, s. 122-9.) Ale już w końcu XIX w. poziom uprzemysłowienia był czynnikiem decydującym, kraje uprzemysłowione produkowały więcej niż kraje rozwijające się, mimo że miały znacznie mniej mieszkańców. Tanie azjatyckie, afrykańskie i latynoamerykańskie surowce były ważnym czynnikiem rozwoju krajów, które miały już za sobą wstępny etap industrializacji. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W XX w. tempo narastania dysproporcji rozwojowych wzmogło się w wyniku oddziaływania dodatkowego czynnika, który jeszcze bardziej ograniczył przyrost produkcji na 1 mieszkańca w kra˝ jach rozwijających się. Czynnikiem tym było przyspieszenie tempa wzrostu liczby ludności w kra˝ jach pozaeuropejskich. Poprawa warunków sanitarnych, a zwłaszcza skuteczna walka z wielkimi epidemiami przyczyniły się do zmniejszenia umieralności przede wszystkim niemowląt. W krajach tropikalnych stopa urodzeń pozostała jednak na tradycyjnie wysokim poziomie. W okresie 1938-1961 udział Europy i "białych" krajów pozaeuropejskich w liczbie ludności świata zmalał z 33,5% do 28,7%, podczas gdy ich udział w produkcji światowej wzrósł z 76,2% do 80,1%. Pro˝ dukcja na 1 mieszkańca, przed drugą wojną światową prawie 3-krotnie wyższa w krajach wysoko rozwiniętych niż w słabo rozwiniętych, w 1960 r. była już 4-krotnie wyższa. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W epoce kolonialnej zwiększanie się dystansu rozwojowego wydawało się zjawiskiem natu˝ ralnym, tym bardziej że mierzony w wartościach bezwzględnych dochód na 1 mieszkańca w krajach kolonialnych najczęściej wzrastał. Sytuacja zmieniła się w końcu lat pięćdziesiątych, kiedy to więk˝ szość krajów azjatyckich i afrykańskich uzyskała niepodległość lub szeroką autonomię wewnętrzną. Wzrost oddziaływania środków masowego przekazu, jaki obserwowano pod koniec lat pięćdziesią˝ tych, pozwolił społeczeństwom krajów rozwijających się bezpośrednio porównać własne warunki egzystencji z warunkami w innych krajach. Dystans rozwojowy stał się problemem politycznym o zasięgu ogólnoświatowym. 0 0 l128 3 W toku ożywionych dyskusji na forum międzynarodowym utrwaliły się wówczas dwa typy podziałów świata - oba w znacznej mierze uwzględniające dystans rozwojowy: 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 1) podział trójczłonowy, na kraje kapitalistyczne, socjalistyczne i rozwijające się (dwie pierwsze grupy są w nomenklaturze ONZ określane jako: kraje gospodarki rynkowej i kraje o centralnym planowaniu), 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 2) podział dwuczłonowy, na kraje gospodarczo wysoko i słabo rozwinięte. 0 0 l128 3 Sprawę gmatwała niezbyt precyzyjna terminologia, tak np. terminy: kraje rozwijające się, ekonomicznie słabo rozwinięte i "trzeciego świata" (lub Trzeciego Świata; pisownia "trzeci świat" podkreśla umowność tego pojęcia, często też stosowana pisownia Trzeci Świat ma wymowę prze˝ ciwną - podkreśla przekonanie autorów o jego trwałości i zwartości.) są zazwyczaj używane za˝ miennie, ale np. Chiny są przy pierwszym z wymienionych podziałów uważane za kraj socjalistycz˝ ny, a przy drugim - ekonomicznie słabo rozwinięty. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kraje rozwijające się 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Podziały świata na grupy krajów, stosowane przez różne organizacje międzynarodowe, nig˝ dy się nie pokrywały. We wszystkich z nich od ponad trzydziestu lat do krajów rozwijających się zaliczana jest znaczna większość krajów świata, ale nie zawsze te same. Najbardziej popularny jest podział przeprowadzony w podstawowych źródłach informacji publikowanych przez ONZ. Organizacja ta do krajów rozwijających się zaliczyła w latach sześćdziesiątych ponad 130 krajów, które obecnie są niepodległe; podział przeprowadzony wówczas w zasadzie nie zmienił się do chwili obecnej. 0 0 l128 3 Narastanie dystansu rozwojowego między krajami wysoko i słabo rozwiniętymi gospodar˝ czo zostało przez społeczność międzynarodową uznane około 1960 r. za źródło poważnych na˝ pięć międzynarodowych. Upowszechniło się wówczas przekonanie o konieczności przyspieszenia tempa wzrostu dochodu narodowego krajów rozwijających się. Znalazło to swój wyraz m.in. na forum ONZ, które proklamowało lata sześćdziesiąte jako Dekadę Rozwoju (w domyśle krajów "trzeciego świata"), a następne kolejne dziesięciolecie jako dalsze dekady. Zwiększona pomoc, inwestycje zagraniczne i rozmaite przywileje ułatwiły przyspieszenie tempa wzrostu krajów rozwi˝ jających się. 0 0 l128 3 W publicystyce i licznych wystąpieniach politycznych kraje rozwijające się są często nazywa˝ ne Południem, a kraje wysoko rozwinięte - Północą. Zwrócić należy uwagę na fakt, że powszechnie używane pojęcia nie są precyzyjne pod względem językowym, w danym przypadku niektóre z kra˝ jów "Północy" (Australia, Nowa Zelandia) leżą daleko na południu (podobnie jest np. z pojęciem "kraje rozwijające się", z których wiele właśnie nie rozwija się). W rzeczywistości nie udało się do˝ tychczas opracować terminologii, którą wszyscy by jednoznacznie akceptowali. 0 0 l128 3 Kraje wysoko rozwinięte podjęły znaczny wysiłek w celu ułatwienia rozwoju gospodarcze˝ go krajów rozwijających się, mając zresztą często na widoku także własne interesy ekonomiczne lub polityczne. Decydujące znaczenie miał jednak (z wyjątkiem sporej grupy krajów o małej licz˝ bie ludności) wysiłek własny, a w pewnych okresach także sprzyjająca sytuacja w handlu świato˝ wym. Krajom rozwijającym się udało się osiągnąć znaczne tempo wzrostu produktu narodowego, szybsze niż w reszcie świata. Wszelkie porównania międzynarodowe w tym zakresie są trudne, m.in. z uwagi na odmienne systemy statystyczne przyjęte w różnych grupach krajów. Utrudnia je także łatwa do wytłumaczenia tendencja, która była obserwowana w byłych krajach socjalistycz˝ nych do podawania wyższych niż rzeczywiste wskaźników wzrostu (Doprowadziło to w dłuż˝ szym okresie do absurdalnego "statystycznego" zwiększenia produkcji niektórych artykułów, tak np. w Rumunii w 1989 r. Centralny Urząd Statystyczny podawał, że zbiory zbóż osiągnęły 60 mln t, a w rzeczywistości wyniosły one tylko 18,2 mln t, przy czym średnie plony kukurydzy wynosiły 19, a nie 165 kwintali z 1 ha.), a równocześnie tendencja do zaniżenia danych w niektórych kra˝ jach kapitalistycznych. Z tymi też zastrzeżeniami należy przyjmować dane tablicy 1.4. Dane doty˝ czące wzrostu gospodarczego nie byłyby jednak pełne, gdybyśmy nie uwzględnili innego czynnika - wzrostu liczby mieszkańców. Dopiero wtedy otrzymujemy podstawowy (chociaż nie zawsze precyzyjny) wskaźnik ilustrujący stopień rozwoju kraju, tj. produkt narodowy brutto/1 mieszkań˝ ca (PNB/1 mieszk.). Bardzo szybki przyrost naturalny w krajach rozwijających się sprawił, że mimo wielkich wysiłków, mimo szybkiego wzrostu produkcji całkowitej, PNB/1 mieszkańca wzrastał względnie wolno. W czasie I Dekady Rozwojowej rzeczywisty dystans rozwojowy na˝ wet zwiększył się, aczkolwiek w czasie następnych nieco zmalał. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 1.3 0 0 l128 3 Średnie roczne tempo wzrostu liczby ludności i produktu narodowego brutto (PNB) (w %) 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Grupa krajów, 1960-1970: PNB, ludność, PNB/1 mieszk., 1970-1980: PNB, ludność, PNB/1 mieszk., 1980-1990: PNB, ludność, PNB/1 mieszk.; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Kraje rozwijające się, 5,2, 2,6, 2,6, 5,9, 2,5, 3,4, 2,6, 2,4, 0,2; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kraje kapitalistyczne, 4,9, 1,2, 3,7, 3,3, 1,2, 2,1, 2,8, 0,6, 2,2; 0 0 l128 3 Kraje socjalistyczne, 6,7, 1,1, 5,6, 5,3, 1,1, 4,2, 2,0, 0,9, 1,1; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Świat, 5,1, 2,0, 3,1, 4,1, 1,9, 2,2, 2,9, 1,7, 1,2; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie UN/TD/B/369/Add I, s. 48, "Handbook of in˝ ternational trade and development statistics 1988", ONZ, Nowy Jork 1989, s. 428-9 i "Trade and Development Report 1991", ONZ, Nowy Jork 1991, s. 5. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Jedną z najważniejszych przyczyn, a jednocześnie i przejawów dystansu rozwojowego, jest luka technologiczna między krajami wysoko i słabo rozwiniętymi, jest ona szczególnie widoczna w produkcji rolniczej. Mimo postępów, jakie nastąpiły w ciągu ostatnich 20 lat, wyposażenie rolnic˝ twa krajów rozwijających się w traktory, a także zużycie nawozów sztucznych i innych środków chemicznych jest ciągle jeszcze wielokrotnie mniejsze niż w krajach uprzemysłowionych. Z luką technologiczną mamy też do czynienia w wielu dziedzinach przemysłu, obecnie jednak w większoś˝ ci krajów rozwijających się nie można już mówić o technologicznym zacofaniu w górnictwie i naj˝ nowszych gałęziach przemysłu, zbudowanych dzięki importowi technologii z krajów wysoko roz˝ winiętych. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Niedorozwój własnego zaplecza naukowo-badawczego i zacofanie technologiczne sprawiają, że kraje rozwijające się są wielkim odbiorcą nowoczesnej myśli technologicznej i techniki z krajów wysoko rozwiniętych. Jednym z trudnych problemów wynikających z transferu technologii jest jego wysoki koszt. Bezpośredni koszt zakupu patentów i licencji stanowi najczęściej 3-5% całkowitych nakładów inwestycyjnych, a w wielu przypadkach jest jeszcze większy (np. w przemyśle farmaceu˝ tycznym 6-10%). Do tych kosztów bezpośrednich należy dodać koszty pośrednie, wynikające z rozmaitych zobowiązań, jakie zmuszeni są zazwyczaj podjąć nabywcy. Zakup licencji i patentów, a także urządzeń i kompletnych zakładów produkcyjnych pociąga często za sobą liczne inne zobo˝ wiązania nabywcy (np. częściowy lub całkowity zakaz eksportu produktów wytwarzanych dzięki kupionym licencjom). Kontrola nad transferem technologii jest jednym z atutów wielkich koncer˝ nów międzynarodowych, które umacniają dzięki niej swoje wpływy w krajach rozwijających się. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W trakcie dyskusji na forum organizacji międzynarodowych często wyrażana jest opinia, że kraje rozwijające się powinny dążyć do znacznie szerszego niż obecnie oparcia swego rozwoju na rodzimej technologii produkcji, w pełni przystosowanej do miejscowych warunków, nadal stosując wzorce obce wszędzie tam, gdzie jest to zgodne z interesami własnymi. Jest to jednak bardzo trudne zadanie. Oprócz barier psychologicznych, na przeszkodzie stoi brak środków, które można by prze˝ znaczyć na ten cel, oraz brak kadry naukowo-technicznej. Coraz mniej odczuwalny jest natomiast problem wyposażenia ośrodków naukowych, w tym zakresie sytuacja jest często korzystniejsza niż w niektórych krajach Europy (np. w Polsce). 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kraje socjalistyczne 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Pierwszym krajem, który wszedł na drogę budowy socjalizmu, była Rosja - od 1922 r. Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. W 1938 r. kraje socjalistyczne (ZSRR, Mongo˝ lia, Tanno-Tuwa) zajmowały powierzchnię 23,3 mln kmó2, na której żyło 168 mln mieszkańców. 0 0 l128 3 Liczba krajów socjalistycznych znacznie wzrosła w wyniku drugiej wojny światowej i prze˝ mian, jakie nastąpiły w pierwszych latach powojennych. W Europie zasadnicze zmiany ustrojowe zaszły w Polsce, Czechosłowacji, na Węgrzech, w Rumunii, Bułgarii, Jugosławii i Albanii, powsta˝ ła Niemiecka Republika Demokratyczna. W Azji siły lewicowe proklamowały w 1945 r. niepodleg˝ łość Demokratycznej Republiki Wietnamu; po długotrwałej wojnie władza rządu komunistycznego została uznana w 1954 r. w północnej części kraju, a zjednoczenie kraju nastąpiło w 1976 r.; w 1948 r. utworzono Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Istotna zmiana w zakresie równowagi sił w świecie nastąpiła w wyniku zwycięstwa komunis˝ tów w wojnie domowej w Chinach. W 1948 r. Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza wkroczyła do Pekinu, a do końca 1949 r. wyparła wojska Kuomintangu z całego terytorium Chin, z wyjątkiem Tajwanu i kilku innych wysp. Kolejnym etapem rozwoju światowego systemu socjalistycznego było zwycięstwo rewolucji na Kubie. Kubańscy rewolucjoniści zdobyli władzę 1 I 1959 r., a w 1961 r. ogłosili program budowy socjalizmu. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W sumie w 1988 r. powierzchnia krajów socjalistycznych wynosiła ok. 35 mln kmó2, co sta˝ nowiło 26% powierzchni świata (bez lądów nie zamieszkanych). W krajach tych mieszkało 32% ludności Ziemi. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Położenie głównego nacisku na budowę przemysłu ciężkiego, rosnące znaczenie wielkich zakładów równolegle z upadkiem drobnej wytwórczości zwiększające się problemy z wyżywie˝ niem mieszkańców, przyspieszyły kryzys systemu socjalistycznego. W 1989 r. w wielu krajach za˝ liczanych do tej grupy państw doszło do zmian politycznych, które zapoczątkowały daleko idący proces przekształceń gospodarczych i społecznych w praktyce oznaczających m.in. wprowadzenie podstawowych elementów kapitalizmu. Charakterystyczne jest, że proces ten jest najgłębszy w byłych krajach socjalistycznych gospodarczo najwyżej rozwiniętych: Polsce, Węgrzech, Cze˝ chach, Słowacji, Słowenii (a także na terenie b. NRD, która w 1990 r. weszła w skład zjednoczo˝ nych Niemiec), a wolniejszy w krajach słabiej rozwiniętych. W 1990 r. sam termin "kraje socjalis˝ tyczne" w odniesieniu do krajów Europy Środkowo-Wschodniej przestał już być stosowany, a pojęcie ONZ "kraje o gospodarce planowej" wraz z odejściem od dawnych zasad centralnego planowania, straciło jakikolwiek sens. W końcu 1992 r. za kraje socjalistyczne uważano już tylko Chiny, Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną, Wietnam i Kubę. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kraje kapitalistyczne 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Krajami kapitalistycznymi nazywamy te kraje, w których dominuje kapitalistyczny sposób produkcji, oparty na prywatnej własności środków produkcji. Głównym celem działalności gos˝ podarczej przedsiębiorstw jest zysk. Pod względem politycznym we wszystkich krajach kapitalis˝ tycznych (według klasyfikacji ONZ) panuje system demokratyczny, przy czym formalna władza należy w niektórych z nich do parlamentu (np. Niemcy, Włochy), w innych (np. Stany Zjednoczo˝ ne) władza wykonawcza należy do prezydenta, ustawodawcza - do parlamentu. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Do krajów kapitalistycznych zaliczamy w Europie: Niemcy, Francję Belgię, Luksemburg, Holandię, Finlandię, Szwecję, Norwegię, Danię, Islandię, Wielką Brytanię, Irlandię, Hiszpanię, Portugalię, Szwajcarię, Austrię, Włochy, Grecję i kilka minipaństw (Liechtenstein, Andora, San Marino, Monako). W Azji krajami kapitalistycznymi są Japonia i Izrael, w Ameryce - Stany Zjed˝ noczone i Kanada. Do świata kapitalistycznego ONZ zalicza także Australię i Nową Zelandię. Wszystkie te kraje należą do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). W sumie żyje w nich około 850 mln mieszkańców (16% ludności świata), zajmują one 24% powierzchni świata. Intensywne procesy prywatyzacji sprawiają, że zapewne już wkrótce do krajów kapitalis˝ tycznych będą zaliczone: Polska, Czechy, Słowacja, Węgry i Słowenia, 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kapitalizm przeszedł kilka faz rozwoju. Pierwszą z nich, sięgającą lat siedemdziesiątych XIX w., przyjęło się określać mianem kapitalizmu wolnokonkurencyjnego. Pod koniec XIX w. nastąpiło przejęcie kontroli nad większością podstawowych gałęzi produkcji przemysłowej przez wielkie przedsiębiorstwa, dzielące między siebie rynki zbytu - ta faza rozwoju nazywana jest kapitalizmem monopolistycznym. Wielki kryzys lat trzydziestych XX w. doprowadził do zwiększenia zasięgu in˝ terwencjonizmu państwowego. W celu efektywniejszego przeciwdziałania kryzysom i przyspiesze˝ nia tempa wzrostu gospodarczego państwo zaczęło rozszerzać kontrolę nad podstawowymi gałę˝ ziami gospodarki. Stopniowo ukształtował się kapitalizm państwowomonopolistyczny. Z kolei lata osiemdziesiąte przyniosły w większości krajów kapitalistycznych zmniejszenie zakresu interwen˝ cjonizmu państwowego (m.in. w rezultacie prywatyzacji części przedsiębiorstw państwowych). Równocześnie pogłębione zostały zapoczątkowane w latach siedemdziesiątych procesy restruktura˝ lizacji gospodarki. Przejawiały się one m.in. w zmianie struktury gałęziowej produkcji, zmniejsza˝ niu roli górnictwa, przemysłu hutniczego, mineralnego, stoczniowego, tekstylnego, a wzroście nie˝ których działów elektroniki, chemii, przemysłu lotniczego, przede wszystkim zaś usług. Innym prze˝ jawem procesów restrukturalizacji był wzrost znaczenia drobnych przedsiębiorstw, które stają się coraz ważniejszym czynnikiem rozwoju tych krajów. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Omawiane procesy restrukturalizacji gospodarki ułatwiają proces przekształcania się w kraje kapitalistyczne dużej grupy państw Azji i Ameryki Łacińskiej. Wydaje się, że w niedalekiej przy˝ szłości w statystykach międzynarodowych do krajów kapitalistycznych zaliczane będą wszystkie te, w których prywatny sektor rynkowy daje większość produkcji i zatrudnia większość ludności za˝ wodowo czynnej, a więc także np. Korea Południowa, Singapur, Urugwaj, Chile, Argentyna, Brazy˝ lia, Turcja, Tunezja, Mauritius. Do krajów kapitalistycznych zaliczać też będziemy niektóre teryto˝ ria niesamodzielne, m.in. departamenty zamorskie Francji, Puerto Rico, Hongkong. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Tempo rozwoju krajów kapitalistycznych jest bardzo nierównomierne, po okresie szybkiej ekspansji następuje zazwyczaj okres recesji gospodarczej. Najsilniejsza z powojennych recesji wy˝ stąpiła w latach 1974-1976. W okresie 1960-1973 średnie roczne tempo wzrostu PNB krajów ka˝ pitalistycznych wynosiło 5,1%, w 1974 r. zmalało ono do 0,2%, a w 1975 r. doszło nawet do spadku wartości produktu narodowego (o 1,4%). Następnie, w okresie 1976-1983, wzrost gos˝ podarczy był powolny (PNB zwiększał się średnio o mniej niż 3% rocznie), dopiero w latach 19841989 świat kapitalistyczny wszedł w fazę ożywienia gospodarczego. Po 1990 r. wystąpiła ko˝ lejna faza zwolnienia wzrostu, a w niektórych krajach - recesji. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Jednym z krajów o słabszej dynamice rozwoju były do 1980 r. Stany Zjednoczone. Interesu˝ jące jest porównanie produktu narodowego brutto krajów zachodnioeuropejskich i Stanów Zjedno˝ czonych (por. tabl. 1.4). 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Tablica 1.4 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Produkt narodowy brutto krajów Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych (w mld dol.) 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Wyszczególnienie, 1950 r, 1960 r, 1970 r, 1980 r, 1990 r; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kraje Europy Zachodniej, 296, 456, 755, 2690, 5610; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 453, 655, 977, 2587, 5680; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie "Statistical Yearbook 1959, 1965, 1971, 1982" oraz "World Bank Atlas 1992", Waszyngton 1992. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Postępująca międzynarodowa specjalizacja produkcji, przyspieszona przez istnienie ugru˝ powań integracyjnych - przede wszystkim EWG - pozwoliły krajom kapitalistycznym na osiągnię˝ cie 15-krotnego wzrostu obrotów handlu zagranicznego, w latach 1970-1990. Jak na to wskazu˝ jemy w dalszych rozdziałach, także i w zakresie handlu zagranicznego uwidaczniają się nierów˝ nomierności tempa rozwoju krajów kapitalistycznych, najbardziej dynamiczne z nich m.in. Japonia i Niemcy, wyraźnie dystansują pozostałe. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Podział świata na kraje gospodarczo wysoko, średnio i słabo rozwinięte 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W latach siedemdziesiątych w światowej (w tym także i w polskiej) publicystyce ekono˝ micznej pojawiły się artykuły podważające zasadność dotychczas utrzymujących się podziałów świata. Ich autorzy słusznie wskazywali na to, że "trzeci świat" staje się sztucznym blokiem kra˝ jów, które coraz mniej łączy, coraz więcej dzieli. Gwałtowny wzrost dochodów krajów nafto˝ wych sprawił wówczas, że kilka z nich stało się nagle bogatszych niż wiele państw Europy Za˝ chodniej. Zaczęto zastanawiać się nad kryteriami, według jakich wyodrębnić kraje rozwijające się. Podstawowymi kryteriami są w tym zakresie: 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 1) niski poziom dochodu narodowego na 1 mieszkańca, 0 0 l128 3 2) niewielka produkcja przemysłowa, 0 0 l128 3 3) miejsce zajmowane w międzynarodowych stosunkach ekonomicznych kraje rozwijające się eksportują surowce, a importują głównie artykuły przemysłowe (Dobosiewicz, kraje rozwijające się we współczesnej gospodarce światowej, KiW, Warszawa 1976, s. 7.) 0 0 l128 3 Przeanalizowanie sytuacji poszczególnych krajów zaliczanych do rozwijających się prowadzi˝ ło wprawdzie do wniosku, że niektóre z nich (m.in Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt, Arabia Saudyjska, Katar, Brunei) odpowiadają drugiemu i trzeciemu z wymienionych kryteriów, ale nie odpowiadają już pierwszemu. W kilku krajach, m.in. w Singapurze, Argentynie, Turcji, już wów˝ czas znaczny udział w eksporcie miały wyroby szybko rozwijającego się przemysłu. Nawet i wy˝ mienione kraje można było jednak w połowie lat siedemdziesiątych uznawać - z pewnymi zastrze˝ żeniami - za kraje rozwijające się, a w stosunku do ponad 100 państw świata takich zastrzeżeń nie było. 0 0 l128 3 Sytuacja zaczęła się komplikować w latach osiemdziesiątych. Stopniowo stało się jasne to - co można było przewidzieć i przedtem - że pewne państwa, takie jak Korea Południowa i Singapur, stały się "normalnymi" krajami kapitalistycznymi. Kolejny cios omawianemu przez nas trójczłono˝ wemu podziałowi świata (na kraje kapitalistyczne, socjalistyczne i rozwijające się) zadały procesy zachodzące od 1989 r. w krajach uznawanych za socjalistyczne. Równocześnie jednak wystąpiły opory przeciwko dokonywaniu jakichkolwiek zmian w omawianej dziedzinie. Wynikają one z jed˝ nej strony z przyczyn politycznych, z drugiej zaś z dążenia dużej grupy państw do zachowania lub nawet uzyskiwania przywilejów związanych ze statusem kraju rozwijającego się. Przywileje hand˝ lowe (tzw. preferencje ogólne), lepsze warunki spłaty pożyczek przyznawanych przez instytucje międzynarodowe i rozmaite inne korzyści sprawiły, że także i część państw europejskich chce być uznawana za rozwijające się, a żaden kraj nie chce zrezygnować z tego statusu. 0 0 l128 3 Mimo tych oporów sądzić można, że stopniowo zostanie wprowadzony nowy podział świata zgodnie z jednym podstawowym kryterium, jakim jest stopień rozwoju sił wytwórczych (oczywiście w odniesieniu do liczby mieszkańców). Nie jest to kryterium w pełni jednoznaczne, dlatego też w odniesieniu do kilkunastu krajów (szczególnie mniejszych, np. Nauru, Bahama) jeszcze długo prowadzone będą dyskusje. Inne kraje zostaną podzielone na trzy szerokie grupy: wysoko, średnio i słabiej rozwinięte gospodarczo (być może dla podkreślenia umowności podziału stosowane będą nieco inne terminy, np. krajów wyżej, średnio i słabiej rozwiniętych; Wprowadzenie takiego podzia˝ łu proponował już w 1984 r. M. Dobroczyński w artykule kraje średnio rozwinięte w gospodarce światowej, "Ekonomista"1984, nr 5.) Należy zauważyć, że wprowadzenie nowego podziału świata będzie miało znaczenie nie tylko poznawcze. Uświadomienie sobie, że blok krajów rozwijających się już nie istnieje, będzie ważnym czynnikiem politycznym, wpływającym na postawę wielu kra˝ jów wobec konkretnych problemów międzynarodowych, wpłynie ono też na funkcjonowanie orga˝ nizacji międzynarodowych. Pod względem ekonomicznym zmiana ułatwi pomoc krajom, które tego najbardziej potrzebują, a stopniowo pozbawi korzyści wiele krajów gospodarczo średnio rozwinię˝ tych. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W ramach nowego podziału około 62% produkcji światowej przypada na kraje gospodarczo wysoko rozwinięte. W prawie wszystkich z nich produkt narodowy brutto na 1 mieszkańca przekra˝ cza 10 tys. dol. Są nimi w szczególności następujące państwa: Stany Zjednoczone, Kanada, Austra˝ lia, Nowa Zelandia, Japonia, Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Hiszpania, Belgia, Ho˝ landia, Luksemburg, Dania, Irlandia, Szwajcaria, Austria, Szwecja, Finlandia, Norwegia, Islandia. Z czasem do tej grupy krajów zostaną zaliczone także i najbogatsze kraje naftowe (Zjednoczone Emiraty Arabskie (Kuwejt, Katar, Arabia Saudyjska, Brunei). 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kraje gospodarczo wysoko rozwinięte dominują nie tylko w dziedzinie produkcji, lecz także w handlu światowym. Przypada na nie obecnie ponad 70% eksportu światowego (72% w 1992 r.) i podobny procent importu. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 1.5 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wybrane kraje gospodarczo wysoko rozwinięte (stan w 1990 r.) 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Kraj, Ludność (w mln), PNB/1 mieszk. (w dol.), Eksport (w mln dol.); 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Austria, 7,7, 20391, 41086; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Australia, 17,1, 17282, 41793; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Belgia, 9,9, 19303, 118570; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Francja, 55,2, 21105, 213299; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Hiszpania, 38,5, 12609, 60182; 0 0 l128 3 Holandia, 14,6, 18676, 133554; 0 0 l128 3 Niemcy, 120,8, 23822, 314525; 0 0 l128 3 Japonia, 25,2, 21418, 126833; 0 0 l128 3 Kanada, 2,1, 14870, 11482; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kuwejt, 86,2, 23536, 391275; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 249,9, 21449, 421850; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Szwecja, 8,6, 26652, 55129; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Szwajcaria, 6,7, 33085, 61537; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wielka Brytania, 57,4, 16985, 185212; 0 0 l128 3 Włochy, 57,7, 18921, 169398; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie "World Bank Atlas 1991", Waszyngton 1992; "World Tables, 1988-89 Edition", Baltimore-Londyn 1989 i "Monthly Bulletin of Statistics" 1992, nr 1. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rosnące znaczenie gospodarcze w świecie mieć będzie grupa krajów średnio rozwiniętych. Dostarczają one już ponad 15% produkcji światowej pochodzi z nich około 20% eksportu świa˝ towego. Produkt narodowy na 1 mieszkańca większości państw należących do tej grupy wynosi obecnie od 2 tys. do 5 tys. dol. Do grupy tej należą m.in. Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Ro˝ sja, Ukraina, Litwa, Estonia, Rumunia, Bułgaria, Chorwacja, Jugosławia, Grecja, Portugalia, Mal˝ ta, Cypr, Turcja, Liban, Syria, Izrael, Jordania, Oman, Irak, Iran, Singapur, Malezja, Tajwan, Ko˝ rea Południowa, Libia, Tunezja, Algieria, Gabon, Mauritius, Seszele, RPA, Argentyna, Barbados, Brazylia, Chile, Kolumbia, Kostaryka, Grenada,Meksyk, Panama, Trynidad, Urugwaj, Wenezuela. Niewątpliwie zakwalifikowanie do jednej grupy krajów tak różnych, jeśli chodzi o tradycje kultu˝ ralne, strukturę społeczną i gospodarczą jak np. Polska, Węgry, Libia, Gabon, Trynidad, Seszele, wywoła pewne zdziwienie, a być może i instynktowne protesty w dwu pierwszych z wymienio˝ nych tu państw, mimo że produkt narodowy na 1 mieszkańca jest w nich mniejszy niż w czterech pozostałych. Podobne opory może budzić obecność jednej grupie np. Rosji, Malezji i Algierii. Za˝ pewne grupa ta zostanie podzielona na podgrupy. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 1.6 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wybrane kraje gospodarczo średnio rozwinięte (stan w 1990 r.) 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kraj, Ludność (w mln), PNB/1 mieszk. (w dol.), Eksport (w mln dol.) 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Algieria, 25,0, 2760 (1987 r.), 8412; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Argentyna, 32,3, 2370 (1987 r.), 12265; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Bułgaria, 9,0, 2566, 13428; 0 0 l128 3 Brazylia, 150,4, 2020 (1987 r.), 21432; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Grecja, 10,1, 6505, 6489 (1987 r.); 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Izrael, 4,9, 6810 (1987 r.), 11576; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Korea Południowa, 42,9, 2690 (1987 r.), 65016; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Malezja, 17,8, 1800 (1987 r.), 29419; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Meksyk, 86,2, 1820 (1987 r.), 26524; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Portugalia, 10,4, 6085, 16341; 0 0 l128 3 RPA, 35,3, 2136, 18969; 0 0 l128 3 Turcja, 56,8, 1896, 12910; 0 0 l128 3 Wenezuela, 19,4, 3230 (1987 r.), 17586; 0 0 l128 3 Węgry, 10,4, 2731, 9707; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Źródło: Jak w tablicy 1.5. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Najmniej jednorodna jest grupa krajów gospodarczo słabo rozwiniętych. W jej skład wcho˝ dzi ciągle ponad połowa krajów świata i zamieszkuje ją większość jego ludności, ich udział nato˝ miast w produkcji światowej jest nieduży (około 10%). Niewielki jest też (niecałe 10%) udział tych krajów handlu światowym. W większości krajów gospodarczo słabo rozwiniętych produkt narodowy na 1 mieszkańca jest mniejszy od 1 tys. dol., a w najbiedniejszym z nich - Etiopii - był on w 1992 r. szacowany na 175 dol. (World Tables. 1988-1989 Edition, The World Bank, Balti˝ more-Londyn 1989, s. 15.) Do grupy tej należą: Chiny, Indie, Nepal, Bhutan, Pakistan, Afganis˝ tan, Sri Lanka, Birma, Laos, Kambodża, Wietnam, Indonezja, około 45 państw Afryki (wszystkie poza wymienionymi uprzednio), kilkanaście krajów Ameryki Łacińskiej (w tym m.in. Boliwia, Dominikana, Ekwador, Salwador, Gwatemala, Gujana, Haiti, Honduras, Nikaragua, Paragwaj) i większość krajów Oceanii (w tym Papua Nowa Gwinea i Kiribati). Z grupy tej powinna zostać wyodrębniona podgrupa gospodarczo najsłabiej rozwiniętych krajów świata, wydzielona według bardziej racjonalnych kryteriów, niż to robi obecnie ONZ. Z natury rzeczy nierównomierne tempo rozwoju gospodarczego krajów słabo rozwiniętych sprawia, że niektóre z nich przejdą do grupy średnio rozwiniętych; prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości będą do nich należeć m.in.: Taj˝ landia, Filipiny, Indonezja, Dominikana, Honduras, Paragwaj, Maroko, Botswana, Kamerun, Zimbabwe, Fidżi. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Tablica 1.7 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wybrane kraje gospodarczo słabo rozwinięte (stan w 1987 r.) 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Kraj, Ludność (w mln), PNB/1 mieszk. (w dol.), Eksport (w mln dol.); 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Bangladesz, 105,9, 160, 1075; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Boliwia, 6,8, 570, 569; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Chiny, 1068,7, 300, 39542; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Egipt, 50,9, 710, 4352; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Etiopia, 44,8, 120, 358; 0 0 l128 3 Ghana, 13,6, 390, 862 (1986 r.); 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Haiti, 6,2, 360, 153; 0 0 l128 3 Indie, 797,1, 300, 11342; 0 0 l128 3 Indonezja, 169,7, 450, 17136; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Madagaskar, 10,9, 200, 332; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Nepal, 17,4, 160, -; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Nikaragua, 3,5, 830, 247; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Nigeria, 106,7, 370, 7383; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Pakistan, 102,4, 350, 4090; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Papua Nowa Gwinea, 3,5, 730, 1256; 0 0 l128 3 Tanzania, 23,9, 220, 282; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Zair, 32,7, 160, 970; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Źródło: Jak w tablicy 1.5. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Przewidzieć można, że zmiany sytuacji gospodarczej wielu krajów już w ciągu najbliższych lat zmuszą nas do dokonania korekt w przeprowadzonym nowym podziale świata tak, jak zmiany, które zaszły w przeszłości zmuszają nas obecnie do odejścia od dawniej obowiązującego podziału. Nie przychodzi to bez oporów i nie oznacza bynajmniej, że dawniejsze podziały zostaną szybko za˝ rzucone. Takie terminy, jak "kraje rozwijające się" (wraz z równoznacznym "trzeci świat") jeszcze przez wiele lat będą używane zarówno w publicystyce, jak i w wydawnictwach oficjalnych. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rola organizacji międzynarodowych w gospodarce i polityce światowej 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Jednym z charakterystycznych zjawisk okresu po drugiej wojnie światowej jest stopniowy wzrost roli odgrywanej przez organizacje międzynarodowe w życiu politycznym i gospodarczym świata. Trend ten jest związany zarówno z czynnikami politycznymi (m.in. postępami odprężenia międzynarodowego i procesem dekolonizacji), jak i ekonomicznymi (szybki wzrost roli stosun˝ ków gospodarczych z zagranicą dla większości państw świata). Dyskusje na temat wielkich prob˝ lemów ludzkości w coraz szerszym zakresie są przenoszone na forum organizacji międzynarodo˝ wych; powszechnie się oczekuje, że działalność tych organizacji ułatwi rozwiązanie nabrzmiałych problemów. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Rodzaje organizacji międzynarodowych 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W świecie współczesnym istnieje kilka organizacji międzynarodowych o różnym charakte˝ rze i różnych możliwościach działania. Zazwyczaj dzieli się je na dwie grupy - organizacje mię˝ dzyrządowe oraz organizacje pozarządowe (utworzone przez stowarzyszenia i zrzeszenia o cha˝ rakterze pozarządowym oraz osoby fizyczne i prawne z różnych państw). 0 0 l128 3 Z kolei organizacje międzyrządowe dzielą się na mające charakter powszechny, czyli zmie˝ rzające do objęcia wszystkich państw (m.in. ONZ organizacje wyspecjalizowane ONZ), oraz or˝ ganizacje o charakterze regionalnym - zrzeszające państwa określonego regionu, kontynentu, ustroju. Do tych ostatnich zaliczane są najczęściej: 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 1) organizacje powołane na mocy paktów wojskowych, np. NATO; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 2) organizacje kierujące ugrupowaniami integracyjnymi (EWG, Latynoamerykańskie Zrze˝ szenie Integracji, Unia Celna i Gospodarcza Afryki Środkowej, Wspólny Rynek Ameryki Central˝ nej, Andyjski Wspólny Rynek i kilkanaście innych); (Ugrupowania integracyjne omawiamy w dal˝ szych rozdziałach) 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 3) organizacje skupiające wszystkie państwa określonych regionów (Organizacja Jedności Afrykańskiej - OJA, do której nie należy jedynie RPA, Organizacja Państw Amerykańskich - OPA, Liga Arabska). 0 0 l128 3 Działalność organizacji pozarządowych opiera się na statutach, które nie mają charakteru umów międzynarodowych. Organizacji takich jest około 3 tys. Do najważniejszych z nich należą organizacje grupujące związki zawodowe i Liga Narodowych Organizacji Czerwonego Krzyża. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Organizacja Narodów Zjednoczonych 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Najbardziej znaną z organizacji międzynarodowych jest Organizacja Narodów Zjednoczo˝ nych. Została ona założona w 1945 r. (Karta Narodów Zjednoczonych weszła w życie 24.X.1945 r.; rocznica tego dnia obchodzona jest na świecie jako Dzień ONZ.) przez 51 państw (w tym Pol˝ skę). Liczba krajów należących do ONZ szybko wzrastała, w 1974 r. było ich już 138, a w 1981 r. - 156. Wraz z uznaniem ChRL za przedstawiciela Chin (1971 r.) i przyjęciem do ONZ obu państw niemieckich (1973 r.) ONZ stała się organizacją w pełni uniwersalną. Obecnie do ONZ na˝ leżą wszystkie państwa świata, z wyjątkiem Szwajcarii i kilku bardzo małych państw. 0 0 l128 3 Celem ONZ jest utrzymanie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, rozwój przyjaz˝ nych stosunków między państwami oparty na zasadzie równouprawnienia i samostanowienia na˝ rodów, przyczynianie się do poszanowania praw człowieka, uzgadnianie działalności międzynaro˝ dowej w dziedzinie politycznej i gospodarczej. 0 0 l128 3 Uchwały Zgromadzenia Ogólnego NZ (z wyjątkiem uchwał dotyczących spraw wewnętrz˝ nych, np. budżetu), o charakterze zaleceń, mają poważne znaczenie moralno-polityczne i stanowią istotny środek nacisku na państwa. "Postanowienia uchwał Zgromadzenia Ogólnego mogą rów˝ nież tworzyć podstawę do kształtowania się norm zwyczajowych prawa międzynarodowego" ("Encyklopedia Organizacji Międzynarodowych", Warszawa 1975, s. 378-9.) Za przykład może służyć uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne NZ (na XXIX sesji w 1974 r.) Karta Ekonomiczna Praw i Obowiązków Państwa, która wyraźnie precyzuje prawo narodów do kontroli własnych bogactw. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wybrane organizacje międzynarodowe 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W ciągu ostatnich trzydziestu lat stopniowo powstał szeroki system organizacji międzyna˝ rodowych, komisji, rad, w który włączone zostały także i organizacje istniejące od dawna, np. Powszechny Związek Pocztowy. 0 0 l128 3 W dziedzinie gospodarki jednym z najważniejszych ogniw tego systemu jest Rada Społecz˝ no-Gospodarcza, która kieruje rozbudowanym systemem organów: komisji funkcjonalnych, sta˝ łych komitetów, organów specjalnych i regionalnych komisji gospodarczych (zob. schemat orga˝ nizacyjny ONZ). Do największych organizacji w systemie ONZ należy też Organizacja NZ ds. Rozwoju Przemysłowego - UNIDO, która doradza i dopomaga rządom krajów rozwijających się w ustalaniu programów rozwoju przemysłowego, wspomaga doraźne finansowanie projektów rozwoju przemysłu i kształcenia odpowiednich kadr. 0 0 l128 3 Z organizacji wyspecjalizowanych najliczniejszy personel ma Organizacja NZ ds. Wyżywie˝ nia i Rolnictwa - FAO. Stawia ona sobie za cel polepszenie wytwarzania, wymiany i dystrybucji produktów rolnictwa, leśnictwa i rybołówstwa, zachowanie zasobów naturalnych, rozwój świa˝ towego handlu produktami rolniczymi, udzielanie pomocy technicznej w wymienionych dziedzi˝ nach gospodarki. FAO prowadzi szerokie badania nad rozwojem rolnictwa w świecie. Od 1963 r. FAO, wspólnie z ONZ, realizują Światowy Program Wyżywienia, w ramach którego udzielana jest różnym państwom doraźna pomoc żywnościowa. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 ONZ przy współudziale organizacji wyspecjalizowanych zarządza tzw. Programem Rozwo˝ ju Narodów Zjednoczonych (UNDP), w ramach którego udzielana jest pomoc kadrowa i prze˝ prowadzane są rozmaite inwestycje w krajach rozwijających się. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Organizacja Narodów Zjednoczonych 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Zgromadzenie Ogólne 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Komisje główne: 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Polityczna i bezpieczeństwa 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Polityczna specjalna 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Ekonomiczna i finansowa 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Społeczna, humanitarna i kulturalna 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Powiernicza i obszarów niesamodzielnych 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Adminstracyjno-budżetowa 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Prawna 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Komisje proceduralne: 0 0 l128 3 Komisja ogólna (przew. ZO, 21 wiceprzew., 7 przew. komisji głównych) 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Komisja pełnomocnictw 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Komitety stałe: 0 0 l128 3 Komitet doradczy ds. administracyjnych i budżetowych 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Komitet składek członkowskich 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kilkadziesiąt organów pomocniczych specjalnych 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 5 stałych członków: 0 0 l128 3 Chiny, Francja, Rosja, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania 0 0 l128 3 Rada Bezpieczeństwa: 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 10 członków wybieranych na 2 lata 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Ograny Pomocnicze Rady Bezpieczeństwa 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wojskowy Komitet Sztabowy 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Komisja Rozbrojeniowa 0 0 l128 3 Misje obserwacyjne na terenach, na których pokój jest zagrożony. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Sekretariat 0 0 l128 3 Sekretarz generalny 0 0 l128 3 Dyrektor generalny 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Zastępcy sekretarza generalnego 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Departamenty i biura 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 54 członków wybieranych na 3 lata 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rada Gospodarczo-Społeczna: 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 5 stałych regionalnych Komisji Gospodarczych ds.: Europy, Ameryki Łac., Azji i Pacyfiku, Afryki, krajów Azji Zach. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 6 komisji funkcjonalnych: 0 0 l128 3 Statystyczna, Ludnościowa, Rozwoju Społecznego, Praw Człowieka, Sytuacji Kobiet, Nar˝ kotyków 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 2 Podkomisje 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Zapobiegania Dyskryminacji i Ochrony Mniejszości. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Nielegalnego Handlu Narkotykami na Bliskim i Środkowym Wschodzie 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 15 sędziów wybieranych na 9 lat 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Organizacje wyspecjalizowane ONZ oraz MAFA, GATT i UNCTAD 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Międzynarodowa Organizacja Pracy, MOP 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 International Labour Organization, ILO zał. 1919, siedziba Genewa 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Organizacja NZ ds. Oświaty, Nauki i Kultury 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 UN Educational Scientific and Cultural Organization 0 0 l128 3 UNESCO, zał. 1945, siedziba Paryż 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Międzynarodowy Fundusz Walutowy, MFW 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 International Monetary Fund, IMF zał. 1944, siedziba Waszyngton 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju, MBOR 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 International Bank for Reconstruction and Development,IBRD zał. 1944, siedziba Waszyn˝ gton 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Międzynarodowe Towarzystwo Finansowe, MTF 0 0 l128 3 International Finance Corporation, IFC zał. 1956, siedziba Waszyngton 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 International Civil Aviation Organization, ICAO zał. 1944, siedziba Montreal 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny, MZT 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 International Telecomunication Union, ITU zał. 1965, siedziba Genewa 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Międzynarodowa Doradcza Organizacja Morska, MDOM 0 0 l128 3 Intergovernmental Maritime Consultative Organization, IMCO zał. 1958, siedziba Londyn 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Organizacja NZ ds. Rozwoju Przemysłowego 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 UN Industrial Development Organization, UNIDO zał. 1966, siedziba Wiedeń 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Organizacja NZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa 0 0 l128 3 Food and Agriculture Organization, FAO zał. 1945, siedziba Rzym 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Światowa Organizacja Zdrowia, ŚOZ 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 World Health Organization, WHO zał. 1946, siedziba Genewa 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Międzynarodowe Stowarzyszenie Rozwoju, MSR 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 International Development Association, IDA zał. 1959, siedziba Waszyngton 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Powszechny Związek Pocztowy, PZP 0 0 l128 3 Universal Postal Union, UPU zał. 1875, siedziba Berno 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Światowa Organizacja Meteorologiczna, ŚOM 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 World Meteorological Organization, WMO zał. 1947, siedziba Lozanna 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej, MAEA 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 International Atomic Energy Agency, IAEA zał. 1956, siedziba Wiedeń 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Światowa Organizacja Własności Intelektualnej 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 World Intellectual Property Organization, WIPO zał. 1970, siedziba Genewa 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Układ Ogólny w Sprawie Ceł i Handlu 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 General Agreement on Tariffs and Trade, GATT zał. 1947, siedziba Genewa 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Konferencja NZ ds. Handlu i Rozwoju 0 0 l128 3 UN Conference on Trade and Development, UNCTAD zał. 1964, siedziba Genewa 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Źrodło: Opracowanie własne na podstawie "Encyklopedia świat w przekroju 1988", War˝ szawa 1989, s. 429. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Ważnym forum dyskusji międzynarodowych na temat handlu światowego jest Konferencja NZ ds. Handlu i Rozwoju - UNCTAD. Na forum UNCTAD ustalane są zasady międzynarodo˝ wych stosunków gospodarczych UNCTAD jest ośrodkiem harmonizującym działalność organiza˝ cji i organów ONZ oraz politykę rządów i regionalnych ugrupowań gospodarczych w dziedzinie handlu i rozwoju gospodarczego. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Zagadnieniami handlu światowego zajmuje się także Układ Ogólny w Sprawie Ceł i Handlu - GATT, którego głównym celem jest doprowadzenie do nieskrępowanego handlu światowego. GATT koncentruje się głównie na opracowaniu zaleceń natury technicznej dotyczących wymiany międzynarodowej; główną metodą działania GATT są rokowania handlowe. Dzięki GATT do˝ prowadzono do daleko idących obniżek ceł w handlu międzynarodowym, ograniczono stosowanie praktyk utrudniających rozwój tego handlu, wprowadzono też istotne ustępstwa celne jednos˝ tronnie przyznane przez kraje wysoko rozwinięte gospodarczo krajom rozwijającym się. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Coraz istotniejszą rolę w międzynarodowej współpracy gospodarczej odgrywają banki i inne instytucje finansowe założone przez grupy państw. Jest ich kilkadziesiąt, m.in. Międzynarodowy Bank Inwestycyjny, Afrykański Bank Rozwoju, Andyjskie Stowarzyszenie Rozwoju, Arabski Bank Rozwoju, Azjatycki Bank Rozwoju, Międzyamerykański Bank Rozwoju. Niektóre z tych banków dysponują bardzo dużymi funduszami. Pożyczki udzielane przez te banki są najczęściej znacznie korzystniejsze od pożyczek uzyskiwanych od banków prywatnych, ich oprocentowanie jest mniej˝ sze, a okres spłaty tych kredytów dłuższy. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Największymi sumami dysponuje Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju - MBOiR, do którego należy większość krajów świata. Ponieważ fundusze własne MBOiR, pochodzące z wpłat krajów członkowskich, są zbyt małe w stosunku do potrzeb, bank ten zaciąga kredyty na normalnych zasadach handlowych i dokonuje emisji obligacji. Sumy te są następnie pożyczane na realizację konkretnych przedsięwzięć, dawniej przede wszystkim na odbudowę infrastruktury, obecnie - głównie na inwestycje produkcyjne. Największy nacisk jest kładziony na rozwój rolnic˝ twa (25-30 % kredytów) Pożyczki najczęściej są przyznawane na okres 15-25 lat, na względnie wysoki procent. Większość kredytów jest przyznawana krajom rozwijającym się, a od 1990 r. także krajom Europy Środkowo-Wschodniej. Obie te grupy krajów są, niemal wyłącznymi od˝ biorcami kredytów udzielanych przez filie MBOiR - Międzynarodowe Stowarzyszenie Rozwoju (IDA) i Międzynarodową Korporację Rozwoju (JFC); pierwsze z nich udziela kredytów bardzo nisko oprocentowanych. 0 0 l128 3 Działalność wielkich organizacji międzynarodowych i banków rozwojowych o zasięgu re˝ gionalnym lub ogólnoświatowym była w ciągu ostatnich lat wielokrotnie ostro krytykowana na forum międzynarodowym. Wskazywano, że wiele z tych organizacji i banków służy interesom partykularnym (np. oskarżano MBOiR, że jest on podporządkowany Stanom Zjednoczonym Ameryki), dowodzono, że większość dużych organizacji międzynarodowych jest obciążona roz˝ budowanym kosztownym aparatem biurokratycznym. Wszyscy obserwatorzy zgodnie jednak stwierdzają, że - mimo często złej pracy części aparatu organizacji międzynarodowych, przeros˝ tów biurokratycznych, inercji tych instytucji - organizacje te w coraz większym stopniu wpływają na kształt międzynarodowych stosunków ekonomicznych i politycznych. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Zbigniew Dobosiewicz 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 2. Społeczeństwo podmiot i cel gospodarowania 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Człowiek, jako istota rozumna, działająca świadomie i celowo, żyje na Ziemi od kilku dzie˝ siątków tysięcy lat. Nauka nie zdołała dotychczas jednoznacznie określić początków jego powsta˝ nia, tak pod względem czasowym, jak i genetycznym. Prehistoria i archeologia dostarczają jednak przekonujących dowodów, że w różnych miejscach kuli ziemskiej, zwłaszcza w środkowej i po˝ łudniowej Europie, w południowej Azji, homo sapiens tworzył grupy społeczne już w czasie epo˝ ki lodowcowej na półkuli północnej, a więc 30-40 tys. lat temu. Doskonale zachowane malowidła ścienne, znane z grot południowej Francji, północnej Hiszpanii, północnej i południowej Afryki, południowego Uralu, regionu bajkalskiego i in., datowane na okres sprzed 10-25 tys lat, dowo˝ dzą, że człowiek osiągnął już wówczas nie tylko wysoki poziom kultury materialnej, lecz także duchowej. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Siły napędowe rozwoju ludzkości tkwią zarówno w swoistych fizjologicznych i neuropsy˝ chicznych cechach człowieka, jak i w sprzężeniach zwrotnych między społeczeństwem a środowis˝ kiem jego egzystencji. Człowiek modyfikuje świadomie siedlisko przyrodnicze, tworząc własne śro˝ dowisko życia. Sam jednak również jest poddawany wielorakim wpływom tego środowiska, które przyspieszają bądź opóźniają rozwój społeczny. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Istotną rolę w procesach kulturotwórczych odegrała praca ludzka. Dzięki niej człowiek two˝ rzył różnorodne, coraz bardziej doskonałe narzędzia, zwielokratniające efektywność jego działania. Praca ludzka stawała się nie tylko coraz bardziej sprawna, lecz także coraz bardziej się kompliko˝ wała i różnicowała. Dzięki temu mogła być kierowana na coraz to nowe przedmioty dostarczając człowiekowi coraz więcej nieustannie różnicujących się dóbr materialnych. Jest rzeczą oczywistą, że na wielkość i zakres produkcji materialnej, która w krańcowym odniesieniu nie jest niczym innym, jak przetwarzaniem przedmiotów przejmowanych z przyrody, wielki wpływ wywierało zawsze śro˝ dowisko przyrodnicze, w którym funkcjonowały społeczności i społeczeństwa. W trakcie rozszerza˝ jącego się zakresu pracy ludzkiej powstawały nowe narzędzia, dostosowane do przedmiotów pod˝ dawanych obróbce lub przetwarzaniu. Ograniczoność zasobów środowiska zmuszała zawsze czło˝ wieka do dokonywania wyboru, czyniąc ze społeczeństwa podmiot gospodarowania. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Zakres swobody wyboru determinują wielkość i rodzaj odczuwanych potrzeb. Im bardziej mają one charakter elementarny, tym mniejsza jest swoboda wyboru. Tak np. potrzeby żywności, odzieży, mieszkania jako bardziej palące niż wiele innych nie mogą być podporządkowane potrze˝ bom kulturalnym, aczkolwiek sposób zaspokajania pierwszych bywa często określony przez panu˝ jące obyczaje lub obowiązujące przepisy prawne albo religijne. Same jednak normy zwyczajowe, prawne czy religijne w szerokim zakresie stanowiły następstwo sposobów życia i gospodarowania społeczeństwa w określonym środowisku. Ogół norm, przepisów i zwyczajów reguluje stosunek człowieka do otaczającego go świata oraz porządkując relacje międzyludzkie - stawia człowieka ja˝ ko cel wszelkiej działalności społecznej, w tym także gospodarczej. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Problematyka społeczeństwa jako podmiotu i celu gospodarowania w ujęciu geograficznym zawiera przede wszystkim dwie zasadnicze kwestie: rozmieszczenie w przestrzeni społeczno-gospo˝ darczej oraz relacje człowiek - środowisko. By zrozumieć oba zagadnienia, trzeba poddać analizie podstawowe cechy i procesy biodemograficzne i socjodemograficzne w ujęciu terytorialnym oraz rodzaj i dynamikę typowych przeobrażeń. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wzrost zaludnienia świata 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rekonstrukcja liczby ludności zamieszkującej kulę ziemską w odległej przeszłości jest nie˝ zmiernie trudna. O stanie liczbowym bowiem decydowały dawniej, podobnie jak obecnie, zarów˝ no czynniki podporządkowane mniej lub bardziej dokładnie poznanym prawom i prawidłowoś˝ ciom, na przykład biodemograficznym i socjodemograficznym, jak i zdarzenia losowe, którym człowiek nie potrafi wyznaczyć ani miejsca, ani rangi w tworzonych przez siebie systemach wie˝ dzy. Tak np. z powodu niedostatku informacji nie można współcześnie odtworzyć ani częstotli˝ wości, ani też intensywności różnego rodzaju klęsk żywiołowych lub społeczno-ekonomicznych, które w odległych czasach dziesiątkowały ludność świata. (Klęski głodu i epidemie chorobowe towarzyszą społeczności ludzkiej od początków jej istnienia i na wielu rozległych obszarach kuli ziemskiej nie zostały wyeliminowane do chwili obecnej. W Europie np. w okresie wędrówki lu˝ dów (375-950 n.e.) elementarne klęski i zniszczenia wojenne spowodowały zmniejszenie liczby ludności. Po względnym ustabilizowaniu się stosunków politycznych i gospodarczych przez na˝ stępne cztery stulecia liczba ludności wzrastała szybko. Jednak epidemia dżumy (czarnej śmierci) z lat 1348-1351 spowodowała śmierć 2025% ogółu ludności. W 1400 r. zamiast 73-75 mln mieszkańców Europa liczyła tylko 45 mln. Był to kataklizm, który w tych rozmiarach nie powtó˝ rzył się już w Europie, niemniej jednak nawroty mniejszych klęsk, chociaż coraz rzadsze, nie zos˝ tały wyeliminowane. Ogromne straty ludnościowe, liczone w dziesiątkach milionów istnień ludz˝ kich, spowodowała II wojna światowa; ponad 50 mln poległych, pomordowanych, zmarłych wskutek epidemii, głodu i in.) 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wśród różnych prób określenia dotychczasowego rozwoju liczbowego mieszkańców Ziemi dużą sugestywnością odznacza się szacunek sięgający 6 tysiąclecia p.n.e.; autor tego szacunku za˝ kłada, że na Ziemi żyło wówczas około 5 mln osób i że do osiągnięcia tego stanu liczbowego po˝ trzebny był okres przeszło 1 mln lat. Na przełomie er liczba ludności świata przekroczyła zdecydo˝ wanie ćwierć miliarda, przy czym skupiała się przede wszystkim w Indiach (160 mln), Chinach (60 mln) oraz w imperium rzymskim (50 mln). Podwojenie tej liczby nastąpiło około 1650 r. Na kolej˝ ne podwojenie trzeba było czekać (Zob. E. Rosset, "Eksplozja demograficzna", Warszawa 1978.) już tylko 200 lat, nastąpiło ono bowiem około 1850 r., kiedy to żyło na Ziemi przeszło 1 mld osób. Skracanie czasu, jaki jest potrzebny na podwojenie liczby ludności świata, ulega ciągłemu przyspie˝ szeniu. Przy obecnej stopie przyrostu naturalnego ludności świata (ok. 2% rocznie) ponownego podwojenia się liczby mieszkańców globu ziemskiego można oczekiwać po upływie 35 lat, a więc około 2020 r. To ogromne tempo w skali tak wielkich liczb w pełni uzasadnia niepokojąco brzmią˝ ce sformułowanie "eksplozja demograficzna". Zaspokojenie lawinowo narastających potrzeb szybko zwiększającej się liczby mieszkańców Ziemi wymaga coraz większych ilości energii tworzyw i ma˝ teriałów pomocniczych, co prowadzi do wyczerpywania się zasobów przyrodniczych. Deficyt ener˝ gii i materii użytecznej rysuje się tym wyraziściej (i wywiera coraz bardziej groźne napięcia poli˝ tyczne), im nieudolna gospodarka ludzka użytkuje je rozrzutniej, coraz bardziej przy tym degradu˝ jąc i dezorganizując środowisko naturalne. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wzrost liczby ludności w różnych epokach historycznych oraz w różnych regionach świata następował i nadal odbywa się w sposób bardzo silnie zróżnicowany. Pomijając ruchy migracyjne, o zmianie liczby ludności na określonym terytorium decydują urodzenia żywe i zgony. Zjawiska urodzeń i zgonów, chociaż w istocie swej wywodzą się z procesów biologicznych podlegają bardzo silnym wpływom społecznym, gospodarczym i politycznym. Stąd też kształtują się odmiennie w społeczeństwach o różnych systemach kulturowych i ustrojowych oraz o różnym poziomie rozwo˝ ju sił wytwórczych i standardzie życiowym. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W rozwoju demograficznym społeczeństw zaznaczają się wyraźne fazy liczbowego wzrostu. Przez dziesiątki, a może setki tysięcy lat ludzkość rozmnażała się w tzw. systemie "naturalnym", będącym następstwem biologicznych sił człowieka oraz zewnętrznych warunków jego egzystencji. Potencjał biologiczny człowieka, aczkolwiek o wiele mniejszy niż u wielu gatunków innych ssaków, jest ogromny. Jedna para małżeńska może bowiem dać początek rodowi (przy założeniu tylko 1-procentowego wzrostu w postępie geometrycznym), który po upływie 2000 lat liczyć będzie 439 mln osób. W rzeczywistości jednak wiele wydarzeń przerywa ciągłość wzrostu oraz zmienia zarów˝ no wielkość współczynników ruchu naturalnego, jak i relację między składnikami tego ruchu. (Gdyby przyjąć, że współcześni ludzie wywodzą się od praojców sprzed 100000 lat, to obecnej licz˝ bie ludności świata mogło dać początek zaledwie 6 par małżeńskich przy utrzymującym się stale rocznym przyroście naturalnym na poziomie zaledwie 0,02 promila. Obliczone wielkości stanowią sugestywną ilustrację ogromu strat biologicznych, jakie w przeszłości poniósł gatunek ludzki. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W systemie naturalnym płodność utrzymuje się na poziomie 40-45 promil, umieralność sięga 40 promil, a średnia długość życia wynosi 30-33 lata. Na 1000 noworodków umiera przed ukoń˝ czeniem 1 roku życia 270, tyleż samo nie osiąga 40 roku życia. Wiek 20 lat osiąga również podob˝ na liczba urodzonych. Innymi słowy, aby wychował się jeden dorosły człowiek, musiało urodzić się dwoje dzieci. Te proporcje może w zasadniczy sposób zwichnąć każdy kataklizm, przyczyniający się do gwałtownego wzrostu umieralności i spadku natężenia urodzeń [W Europienp. wojna trzy˝ dziestoletnia spowodowała takie zniszczenia w Niemczech, że podźwignęły się z nich dopiero po 100 latach. W czasie jednego zgrupowania zimowego wojsk niemieckich i szwedzkich ludność Brandenburgii zmniejszyła się o połowę, Pomorza o 2/3, Meklemburgii o 4/5 (zob. J.M. Poursin, "Ludność świata", Warszawa 1976, s. 64.)] 0 0 l128 3 W skali całego świata naturalny system determinował wzrost liczbowy ludności przez 90% czasu jej egzystencji; był więc on ogromnie powolny. Gwałtowne zmiany zaczęły się pojawiać nie˝ dawno. Można je prześledzić na przykładzie Europy. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W mało modyfikowanej formie system naturalny regulował stosunki biodemograficzne w Eu˝ ropie niemal do połowy XVIII w., czyli do okresu, w którym rozpoczęła się rewolucja przemysłowa w Anglii oraz nastąpił zasadniczy wzrost wydajności pracy w rolnictwie. Szybko rosnąca produkcja materialna zwiększała możliwości zaspokajania elementarnych potrzeb ludzkich, co wywarło za˝ sadniczy wpływ na spadek natężenia zgonów. Dodajmy, że natężenie urodzeń pozostawało nadal na wysokim poziomie, co w rezultacie spowodowało bardzo szybki przyrost liczby ludności. Umieral˝ ność w Anglii zmalała na przykład z 38,5 promil w 1740 r. do 26,9 promil w 1800 i 21,4 promil w 1880 r., a współczynniki urodzeń utrzymywały się w granicach 37-35 promil. W XVIII w. lud˝ ność Anglii zwiększyła się więc z 6 mln do 9 mln. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Pod koniec XIX w. rozpoczął się w Anglii spadek stopy urodzeń z 30,0 promil w 1900 r. do 24,5 promil w 1912 r., 18,3 promil w 1925 r. oraz 17,7 promil w 1935 r. W pozostałych krajach europejskich analogiczne procesy przebiegały w innych odstępach czasu, niemniej jednak pod ko˝ niec okresu międzywojennego w całej Europie współczynnik urodzeń zmalał i wynosił poniżej 30 promil, a zachodniej Europie zbliżył się do 15 promil, nieznacznie tylko przewyższając poziom współczynnika umieralności. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wskaźnik reprodukcji zbliżył się do jedności wraz z wyrównaniem współczynnika umieral˝ ności i rodności, zapewniając niemal wyłącznie prostą odnowę pokoleń. Przeciętna długo życia przekroczyła 60 lat. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Demograficzne procesy stabilizacyjne w Europie przerwała II wojna światowa, która spowo˝ dowała z jednej strony ogromne straty ludnościowe, drugiej zaś po jej zakończeniu kompensacyjny wzrost liczby urodzeń (tzw. wyże demograficzne). W połowie lat sześćdziesiątych współczynnik re˝ produkcji w Europie zaczął się ponownie zbliżać do jedności, stabilizując liczbę ludności. Zmieniły się jednak zasadniczo, w stosunku do lat poprzedzających wojnę, składniki ruchu naturalnego. Spa˝ dek umieralności nastąpił przede wszystkim wśród dzieci. Jeżeli na przykład we Francji w 1939 r. z 1000 żywo urodzonych umierało w ciągu pierwszego roku życia 63,5 niemowląt, to w 1980 r. już tylko 10. Obniżenie wskaźnika umieralności zbliżyło się obecnie prawdopodobnie do granic biolo˝ gicznych współczesnego rytmu życiowego. Celowe kształtowanie liczby ludności jest już tylko moż˝ liwe przez świadome kształtowanie drugiego składnika reprodukcji, jakim jest płodność. [Według teoretycznych obliczeń, w przypadku utrzymania się wskaźnika płodności na poziomie XVIII w. (powyżej 35 promil) przy historycznie ukształtowanym spadku śmiertelności, Francja liczyłaby 440 mln mieszkańców w 1950 r.] W wielu społeczeństwach wytworzył się też model rodziny z dwoj˝ giem lub trojgiem dzieci. Dodajmy, że przy średniej liczbie dzieci wynoszącej 2,1 mamy do czynie˝ nia z reprodukcją prostą jednak już niewielki wzrost tej wielkości pociąga za sobą reprodukcję roz˝ szerzoną, a przy wartości 3 liczba ludności zwiększa się o 50% w ciągu jednego tylko pokolenia. 0 0 l128 3 Europejski model przemian demograficznych ze znacznym lub bardzo znacznym przesunię˝ ciem w czasie powtarza się także na innych kontynentach. Na ogół przesunięcia te w pozaeuropejs˝ kich krajach rozwiniętych nie są duże, a w krajach rozwijających się sięgają dwóch stuleci. Więk˝ szość społeczeństw trzeciego świata znajduje się obecnie w fazie szybkiego obniżenia poziomu umieralności przy zachowaniu płodności na poziomie niemal naturalnym (Rozwój medycyny i hi˝ gieny powoduje wzrost wskaźnika urodzeń żywych powyżej wartości obserwowanych w pierwot˝ nym systemie demograficznym.) - przeciętnie około 38 promil (w skrajnych przypadkach powyżej 45 promil). Tego typu rewolucja demograficzna przynosi w następstwie wzrost wskaźnika przyrostu naturalnego do poziomu 25-30 promil, a nawet ponad 30 promil. Liczba ludności trzeciego świata podwaja się co 23-28 lat, a niektórych krajów nawet co 20-22 lata. 0 0 l128 3 Zaostrzające się dysproporcje liczbowe między krajami rozwiniętymi i rozwijającymi się imp˝ likują wiele skomplikowanych problemów gospodarczych i politycznych w świecie. Wśród nich na czoło wysuwa się sprawa łagodzenia różnic w poziomie życia ludności różnych regionów świata. Główny wysiłek muszą, oczywiście, ponieść same społeczeństwa zapóźnione w rozwoju, niezbędna jest jednak daleko idąca pomoc ze strony krajów rozwiniętych. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Tablica 2.1 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Zaludnienie świata w 1985 r. według makroregionów i wybranych krajów oraz okres pod˝ wojenia się podanej liczby 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Makroregiony i kraje, Ludność (w mln), Okres podwojenia liczby ludności (w latach); 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Świat, 4759, 40; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Afryka, 535, 23; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Azja i Oceania (bez wysoko rozwiniętych krajów przemysłowych, tzn. Japonii, Australii i Nowej Zelandii), 2640, 38; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Ameryka Łacińska, 404, 25; 0 0 l128 3 Europa Środkowo-Wschodnia i b. ZSRR, 419, 81; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Ameryka Północna, Europa Zachodnia, Japonia, Australia, Nowa Zelandia, 761, 117; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Chiny, 1001, 65; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Indie, 745, 34; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 b. ZSRR, 279, 77; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 232, 108; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Indonezja, 158, 38; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Brazylia, 139, 27; 0 0 l128 3 Japonia, 121, 96; 0 0 l128 3 Bangladesz, 105, 24; 0 0 l128 3 Pakistan, 91, 25; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Meksyk, 82, 22; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Uwaga: Za podstawę przyjęto szacunek dokonany przez Community and Family Study Center Uniwersytetu Chicago dla okresu 1975-2000. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Źródło: "Global 2000, Der Bericht an den Prsidenten", Zweitausendeins, Frankfurt n. Me˝ nem 1981. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wyspecjalizowane zespoły demografów i statystyków zajmują się przewidywaniem wzrostu liczby ludności już od pół wieku. Wiele jednak opracowanych dotychczas prognoz nie sprawdziło się, m.in. prognozy zakładające ukształtowanie się struktur demograficznych typu regresyjnego w Ameryce Północnej i Europie. Mimo straszliwych ofiar poniesionych przez ludność europejską w czasie II wojny światowej i znacznej emigracji zamorskiej, zaludnienie Europy wzrosło z 356 mln w 1930 r. do 503 mln w 1992 r., tzn. o 41%. Przyczyną nietrafności prognoz demograficznych jest trudność przewidzenia postaw prokreacyjnych ludności, są one bowiem determinowane zbyt wieloma czynnikami natury światopoglądowej, społecznej i gospodarczej. 0 0 l128 3 Podstawowe informacje o współczesnym zaludnieniu świata według makroregionów i najlud˝ niejszych krajów zawiera tablica 2.1; podano tam również długość okresu potrzebnego na podwoje˝ nie się liczby ludności z 1985 r. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Ruch naturalny ludności 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Przez ruch naturalny ludności rozumiemy zmiany, jakie zachodzą w jej stanie i strukturze pod wpływem urodzeń, zgonów oraz zawieranych i rozwiązywanych związków małżeńskich. Na˝ tężenie tych zjawisk mierzy się współczynnikami, które stanowią iloraz stwierdzonych faktów i ogólnej liczby ludności żyjącej na danym obszarze albo też liczebności określonej grupy ludności. Najczęściej wyraża się te współczynniki w promilach, rzadziej w procentach. 0 0 l128 3 Z rozważań zawartych w podrozdziale traktującym o wzroście liczby ludności w świecie wy˝ nika, że ruch naturalny ludności podlega bardzo silnym zmianom w różnych jednostkach czaso˝ wych. Jest on także niezmiernie zróżnicowany w przestrzeni. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Urodzenia żywe 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Analiza zjawiska urodzeń w skali światowej napotyka liczne trudności. Ewidencja ruchu ludności bowiem nie we wszystkich krajach jest należycie zorganizowana i prowadzona, a ponad˝ to zasady rejestracji urodzeń żywych nie są jednolite. W niektórych krajach, na przykład, za żywo urodzone uznaje się noworodki, które przeżyły co najmniej 24 godziny, gdzie indziej dzieci żyjące do chwili ich rejestracji. W większości krajów ze sprawnie działającym systemem ewidencji lud˝ ności za urodzenia żywe przyjmuje się każdy fakt wydania na świat dziecka żywego bez względu na czas utrzymania go przy życiu. 0 0 l128 3 Jako generalną prawidłowość w świecie można przyjąć tendencję do zmniejszenia się współ˝ czynnika urodzeń żywych w społeczeństwach o dużych wskaźnikach oraz ich stabilizacji w krajach o małych wskaźnikach. W latach od 1958-1968 do 1965-1975 ogólnoświatowy współczynnik uro˝ dzeń według wielkości średnich z podanych okresów zmalał z 34 promil do 32 promil, a do począt˝ ku lat osiemdziesiątych zmalał poniżej 30 promil. 0 0 l128 3 Największe wskaźniki urodzeń utrzymują się nadal w krajach Afryki, Ameryki Łacińskiej i Azji, gdzie w końcu lat osiemdziesiątych na ogół zamykały się one w granicach 30-40 promil; w niektórych przypadkach sięgały jednak 50 promil lub też utrzymywały się w granicach 20-30 promil. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Znacznie niższe i wykazujące nadal tendencję spadkową współczynniki urodzeń są charakte˝ rystyczne dla społeczeństw wysoko rozwiniętych krajów Europy (dane ujęte w tabeli, wyrażone w promilach): 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Kraje, Lata: 1960, 1970, 1980, 1991; 0 0 l128 3 Belgia, 16,9, 14,7, 12,5, 12,8; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Francja, 17,9, 16,8, 14,8, 13,3; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Holandia, 20,8, 18,3, 12,8, 13,2; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Niemcy, 17,8, 13,8, 10,1, 11,2; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Szwecja, 13,7, 13,7, 11,7, 14,3; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wielka Brytania, 17,5, 16,3, 13,5, 13,9; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W Europie Środkowo-Wschodniej i Wschodniej współczynniki urodzeń utrzymują się na po˝ ziomie zbliżonym do występującego w Europie Zachodniej (dane ujęte w tabeli wyrażone w promi˝ lach): 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kraje, Lata: 1960, 1970, 1980, 1991; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Bułgaria, 17,8, 16,3, 14,5, 11,7; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 b. Czechosłowacja, 15,9, 15,5, 16,4, 13,3; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Polska, 12,6, 16,6, 19,5, 14,3; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rumunia, 19,1, 21,1, 18,0, 13,6; 0 0 l128 3 Węgry, brak inf., 14,2, 13,9, 12,2; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Pozaeuropejskie kraje rozwinięte odznaczają się stosunkowo znaczną prężnością biodemogra˝ ficzną, szczególnie kraje ze znacznym natężeniem imigracji (dane ujęte w tabeli wyrażone w promi˝ lach): 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Kraje, Lata: 1960, 1970, 1980, 1991; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Australia, 22,4, 20,6, 15,4, 15,4; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Japonia, 17,2, 18,9, 13,7, 9,9; 0 0 l128 3 Kanada, 16,7, 17,4, 15,5, 14,9; 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone, 23,7, 18,3, 16,2, 16,3; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Natężenie urodzeń wśród ludności wiejskiej jest z reguły większe niż wśród ludności miejs˝ kiej. Prawidłowość ta wyraźnie widoczna w większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej (zwłaszcza w Polsce, Rumunii, na Węgrzech) i w niektórych krajach wysoko rozwiniętych, wystę˝ puje także w krajach Azji, Afryki i Ameryki. Na przykład w Indiach i Egipcie na każdy 1000 mieszkańców wsi przypadało około 38 urodzeń żywych, w miastach zaś 30. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W niektórych krajach, m.in. w tych, w których rozwijają się przyspieszone procesy urbaniza˝ cyjne, natężenie urodzeń w miastach może być zbliżone lub większe od natężenia urodzeń na wsi. Na przykład współczynnik urodzeń wśród ludności miejskiej Japonii w 1970 r. wynosił 20 promil, a wśród ludności wiejskiej - 16 promil. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Jest także liczna grupa krajów wysoko i średnio rozwiniętych, w których ludność wiejska wy˝ kazuje znacznie wyższe wskaźniki urodzeń niż ludność miejska. Należą do nich m.in. Rosja, Polska, Węgry, Holandia. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Umieralność 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Statystyki umieralności w różnych krajach prowadzone są w sposób utrudniający lub wręcz uniemożliwiający międzynarodowe porównanie. Zasadniczą przyczyną nieporównywalności jest przede wszystkim odmienna definicja "urodzenia żywego", na co zwrócono uwagę już uprzednio. W społeczeństwach z dużą umieralnością niemowląt w pierwszych dniach życia rejestruje się śmierć dziecka dopiero wówczas, gdy przeżyło 72 godziny; powoduje to zaniżanie współczynnika zgonów. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Pamiętając o zastrzeżeniach w stosunku do precyzji obliczanych i przyjmowanych wskaźni˝ ków w skali międzynarodowej, można sformułować tezę, że przeciętny poziom umieralności w świecie maleje znacznie szybciej niż natężenie urodzeń. Średnie wartości z lat 1958-1963 oraz 1965-1975 zmalały z 16 promil do 13 promil, tzn. o 18,8%. Spadek ten jest następstwem malejącej śmiertelności w krajach rozwijających się. W społeczeństwach rozwiniętych bowiem osiągnął on już taki stan, że w następstwie starzenia się społeczeństw wykazuje raczej tendencję wzrostową niż spadkową. W okresie powojennym współczynniki zgonów w świecie zmalały z 15-25 promil w po˝ łowie lat czterdziestych do 10-20 promil w końcu lat osiemdziesiątych. Istnieją jeszcze jednak w Af˝ ryce i Azji kraje ze wskaźnikami umieralności ponad 20 promil. W większości rozwiniętych krajów europejskich i pozaeuropejskich współczynniki zgonów od wielu już lat utrzymują się na poziomie 8-10 promil, a w społeczeństwach o zaawansowanym procesie starzenia się ludności - nawet ponad 10 promil. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wielkim osiągnięciem medycyny i higieny społecznej jest zasadnicze zmniejszenie umieral˝ ności niemowląt we wszystkich krajach rozwiniętych i w licznych krajach Azji, Afryki i Ameryki. W krajach najbardziej rozwiniętych współczynniki umieralności niemowląt utrzymują się na po˝ ziomie znacznie niższym od 20 promil, a w krajach średnio rozwiniętych - na poziomie 20-30 pro˝ mil. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wraz ze spadkiem śmiertelności wydłuża się przeciętne dalsze trwanie życia. Najwyższe war˝ tości wykazują społeczeństwa skandynawskie i zachodnioeuropejskie, a także japońskie. Przeciętna liczba lat dalszego trwania życia dla osób w wieku 0 lat wynosi (dane ujęte w tabeli): 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kraj, Płeć: Mężczyźni, Kobiety; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Szwecja (1984-1989), 76,0, 80,0; 0 0 l128 3 Japonia (1989), 75,9, 81,8; 0 0 l128 3 Polska (1991), 66,1, 75,3; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Indie (1976-1980), 52,2, 54,9; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Przyrost naturalny 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Jako konsekwencja dużego zróżnicowania poziomu natężenia urodzeń przy stopniowo wy˝ równującym się współczynniku umieralności w skali światowej przyrost naturalny wykazuje ogromne różnice poziomów. W niektórych krajach współczynnik przyrostu naturalnego przekra˝ cza 30 promil, w innych przyjmował nawet wartości ujemne. Typowe przykłady współczynników przyrostu naturalnego przedstawiono w tablicy 2.2. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Tablica 2.2 Współczynniki przyrostu naturalnego ludności niektórych krajów w latach 1960-1991 (w %) 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Kraje, Lata: 1960, 1970, 1980, 1988, 1991; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 NRD, 3,4, -0,2, 0,4, 0,1, 0,3; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 RFN, 6,4, 1,3, -1,5, -0,2, 0,3; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Austria, 5,2, 1,8, -0,2, 0,6, 1,4; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wielka Brytania, 6,0, 4,5, 1,7, 2,4, 2,7; 0 0 l128 3 Polska, 15,0, 8,5, 9,6, 5,7, 3,7; 0 0 l128 3 lndie, 19,0, 26,1 (lata 1965-1970), 21,1, 21,5 (1986 r.), brak inf.; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Meksyk, 34,5, 52,5, 29,1, 26,3, brak inf.; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Źródło: "Demographic Yearbook 1961, 1971"; "Rocznik Statystyczny 1981, 1992"; "Mały Rocznik Statystyki Międzynarodowej 1990". 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Struktury ludności według płci i wieku 0 0 l128 3 0 0 l128 3 W skali ogólnoświatowej istnieje niemal idealna równowaga między liczebnością osób płci żeńskiej i męskiej. W poszczególnych krajach występują jednak znaczne różnice w tym zakresie. W 1990 r. na 100 mężczyzn w Austrii przypadało 109 kobiet, b. ZSRR 111, Belgii, b. Czechos˝ łowacji, Francji i Polsce - 105, we Włoszech - 106, ale np. w Egipcie - 96, Chinach 94, Banglade˝ szu i Pakistanie - 95, Turcji - 97. Jeszcze większe różnice w proporcji płci pojawiają się w róż˝ nych grupach wieku. 0 0 l128 3 Cechą znamienną jest stosunkowa równowaga liczbowa płci w wieku 15-64 lat, przy znacznej nadwyżce kobiet w wieku starszym oraz chłopców w wieku do 15 lat. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wielkie są różnice w strukturze wieku ludności żyjącej w wyróżnionych makroregionach sta˝ tystycznych. Na ogół stanowią one następstwo zróżnicowanego ruchu naturalnego ludności oraz przeciętnego trwania życia. W niektórych tylko makroregionach struktura ta ulega modyfikacjom pod wpływem ruchów wędrówkowych ludności. Uczestniczą w nich przede wszystkim ludzie mło˝ dzi, częściej mężczyźni niż kobiety. Dla społeczeństwa krajów przemysłowych charakterystyczny jest relatywnie mały udział w ogólnej populacji roczników młodszych i jednocześnie duży udział roczników najstarszych. Grupy wieku produkcyjnego (15-64 lat) są bardzo liczne. Odwrotnie ukła˝ da się struktura wieku w społeczeństwach krajów rozwijających się, w których stosunkowo bardzo liczne są roczniki młode. Udział ludności w grupie wieku produkcyjnego jest tu znacznie mniejszy niż w społeczeństwach przemysłowych. Zróżnicowanie struktury ludności według wieku w ramach obydwu grup krajów jest także widoczne. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Różnice w strukturze ludności według wieku implikują poważne problemy gospodarcze i so˝ cjalne. Społeczeństwa krajów rozwijających się, a więc niezamożne, muszą stosunkowo znacznie większą część dochodu narodowego wytworzonego przez mniej liczną grupę ludności w wieku pro˝ dukcyjnym przeznaczać na przygotowanie do samodzielnego życia dzieci i młodzieży niż społeczeń˝ stwa krajów wysoko rozwiniętych (te ostatnie są w większym stopniu obciążone kosztami utrzyma˝ nia ludności w wieku poprodukcyjnym). Słabo rozwinięty system nauczania nie jest w stanie wyksz˝ tałcić całej bardzo licznej grupy dzieci i młodzieży oraz przygotować jej do pracy zawodowej, co wywiera negatywny wpływ na poziom społecznej wydajności pracy. Mała wydajność pracy nato˝ miast odbija się niekorzystnie na rozmiarach wytworzonego dochodu narodowego, co z kolei nie pozwala przeznaczać odpowiednich nakładów na rozwój systemu nauczania. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Ruch wędrówkowy ludności 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Skłonność do zmian miejsca pobytu tkwi w człowieku od najdawniejszych czasów. W od˝ ległych prehistorycznych czasach, badanych przez archeologię, zmianę miejsca pobytu grup spo˝ łecznych wymuszały najczęściej warunki siedliska, dostarczającego człowiekowi pożywienia. W przypadku zmian klimatycznych lub też w następstwie nadmiernego zwiększenia się liczebności określonej grupy pojawiał się deficyt środków pokarmowych w siedlisku pierwotnym. Powstawa˝ ła więc konieczność migracji na obszary jeszcze nie wyeksploatowane. Najczęściej kierunki wę˝ drówek wyznaczały szlaki naturalne, takie jak koryto rzeki, przebieg doliny, linia brzegowa morza lub wielkiego jeziora, strefa styku lasu i obszaru trawiastego, przedgórze czy łańcuch oraz na pus˝ tyni. W miarę wypełniania pustych przestrzeni przez człowieka dochodziło coraz częściej do konf˝ liktów między odrębnymi plemionami i ludami. Zmuszało to do forsowania różnych przeszkód w pochodzie osadniczym człowieka. Wdzierał się więc człowiek w łańcuchy górskie, w których zasiedlał żyzne doliny rzeczne, zamknięte kotliny lub trudno dostępne płaskowyże. Podobnie za˝ głębiał się w lasy, docierał do wyżej leżących miejsc wśród obszarów bagiennych. Już w trudnych do ustalenia, bardzo odległych czasach ludzie nauczyli się pokonywać barierę wodną mórz i ocea˝ nów, zasiedlając nawet drobne wysepki oddalone od kontynentów o tysiące kilometrów. Objąw˝ szy w posiadanie trudno dostępne miejsca, ludzie najczęściej pozostawali już w nich na stałe do˝ stosowując przyrost swej liczby do potencjału żywicielskiego zajmowanego obszaru. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Konieczność częstej zmiany miejsca pobytu malała, gdy poszczególne plemiona i ludy prze˝ chodziły od zbieractwa i myślistwa lub od koczowniczego pasterstwa do osiadłego rolnictwa. 0 0 l128 3 Jednakże nawet rozkwit rolnictwa nie wykluczał migracji. Dochodziło do niej bądź z powodu wyczerpania naturalnej żyzności gleby lub jej zniszczenia przez niewłaściwą eksploatację, bądź też pod presją wojowniczych plemion nomadycznych, które, zwabione żyznością pól i zamożnością osiadłych rolników, dokonywały krwawych podbojów. Znane są z historii przykłady plemion, które świadomie nie opuszczały ubogich siedlisk, gdyż były w nich najbardziej bezpieczne. (Największy historyk starożytności, Tukidydes (V w. p.n.e.), napisał m.in., że mieszkańcy Attyki od niepamięt˝ nych czasów żyli w wolności, gdyż ubogie gleby nie zachęcały najeźdźcy do podboju. Attyka, nie˝ wielki region okalający od zachodu Ateny, została zasiedlona przez Jonów na 2 tys. lat p.n.e. po wyparciu ludu żyjącego tu wcześniej. Głównie dzięki brakowi atrakcji osadniczej zachowały się plemiona Buszmenów i Hotentotów na obszarach półpustynnych Afryki Południowej, szczątkowe plemiona wnętrza i północnego regionu Australii, suchego lub mroźnego interioru Ameryki, pół˝ nocnej strefy w Eurazji.) 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W następstwie nieustannych wędrówek już w czasach prehistorycznych zasiedlony został naj˝ prawdopodobniej przez ludność pochodzącą z kontynentu azjatyckiego wielki ląd amerykański od Alaski po Ziemię Ognistą, rozproszone na 70 mln kmó2 środkowego i południowego Pacyfiku wy˝ spy Polinezji, Melanezji, Mikronezji, a także Australia oraz obszary arktyczne. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W Basenie Morza Śródziemnego i na Bliskim Wschodzie wielkie przemieszczenia ludności odbywały się od czasów kultury sumeryjskiej w Mezopotamii, przez długie okresy historii starożyt˝ nej Grecji i Rzymu, aż do upadku imperium rzymskiego w pierwszych wiekach naszej ery. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W ciągu pierwszego tysiąclecia naszej ery nastąpiły ogromne przesunięcia plemion wschod˝ nio- i północnoeuropejskich na zachód i na południe. W następstwie wymieszania się pierwotnie ob˝ cych sobie grup etnicznych powstały wówczas zaczątki późniejszych narodów, m.in. włoskiego, francuskiego, angielskiego. Niemniej jednak migracje na wielką skalę nie ustały. Obecne rozmiesz˝ czenie narodów i cywilizacji zostało, jak się wydaje, w większym stopniu zdeterminowane przez wędrówki w obecnym tysiącleciu niż w czasach wcześniejszych. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Na początku obecnego tysiąclecia, na przykład, na rozległym obszarze wokół dzisiejszego Berlina nie żyli jeszcze Niemcy, nie było Węgrów i Bułgarów na Bałkanach, Finowie jeszcze nie zakończyli procesu wypierania na Daleką Północ Lapończyków, nad rzeką Moskwą pojawiali się być może dopiero pierwsi podróżnicy i kupcy rosyjscy. W pierwszych wiekach tegoż tysiąclecia Mongołowie z dalekich stepów środkowowschodniej Azji dotarli nad Odrę, pozostawszy częściowo na Krymie, na Nizinie Turańskiej, w rozproszonych drobnych grupach w Polsce i na Litwie. Mili˝ tarne wyprawy krzyżowców na Bliski Wschód do Ziemi Świętej (Palestyna) w XI-XIII w., chociaż o doniosłym znaczeniu cywilizacyjnym, nie przyniosły poważniejszych zmian ludnościowych. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rozległa ekspansja zamorska Europejczyków, która w zasadniczy sposób ukształtowała sto˝ sunki ludnościowe w Ameryce i Oceanii oraz wytworzyła rozproszone wyspy ludności białej w Af˝ ryce, rozpoczęła się dopiero w XVI w. Zasiedlanie północnej Azji wzdłuż szlaków lądowych nastą˝ piło jeszcze później. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Systematyczna kolonizacja obszarów zamorskich, głównie przez narody nadatlantyckie, zeu˝ ropeizowała w sensie gospodarczo-politycznym i ludnościowym obie Ameryki. Powstały tu dwa wielkie państwa anglosaskie, Stany Zjednoczone i Kanada (z liczną ludnością francuskiego pocho˝ dzenia w Quebecu), liczne państwa z dominacją ludności hiszpańskiej od Meksyku na północy po Argentynę i Chile na południu oraz Brazylia skolonizowana przez Portugalczyków. Od panujących na całym tym obszarze języków romańskich otrzymuje on często nazwę Ameryki Łacińskiej; jej mieszkańców zaś określa się mianem Latynosów. Anglicy skolonizowali Australię i Nową Zelandię; zmieszawszy się z wcześniejszymi osadnikami holenderskimi wytworzyli znaczną grupę ludności białej w Afryce Południowej; w stanie etnicznie czystym żyją oni w Zimbabwe. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Poza ludnością europejską w rozległych migracjach w czasach historycznych uczestniczyli przede wszystkim Mongołowie, Chińczycy i Arabowie. W sposób przymusowy wielkie rzesze Mu˝ rzynów zostały w okresie handlu niewolnikami przesiedlone z Afryki do obu Ameryk. Handel nie˝ wolnikami murzyńskimi uprawiany był od starożytności. Wielkie natężenie tego procederu nastąpi˝ ło jednak dopiero w czasach nowożytnych (XVI-XVIII w.). Szacuje się, że do Ameryki wywieziono łącznie 20 mln Murzynów, do Azji zaś 10-15 mln. Ogromne straty ponosiła ludność murzyńska w czasie polowań na niewolników oraz w następstwie dokonywanych zniszczeń. Ludy mongolskie, wywodzące się z obszaru okalającego pustynię Gobi, rozproszyły się od Oceanu Wielkiego po dol˝ ną Wołgę. Większość zasymilowała się z ludnością podbitą, stąd też rdzenni Mongołowie liczą obecnie zaledwie 2,5 mln. Chińczycy przez długie wieki rozprzestrzeniali się niemal wyłącznie wo˝ kół swych obszarów rdzennych. Po ich wypełnieniu rozpoczęli migrację na zewnątrz, której nasile˝ nie przypadło na XVII w. Z początkiem XVIll w. edykt cesarski zakazał emigracji, nakazując jed˝ nocześnie powrót emigrantom do kraju ojczystego. Nowa fala emigracji rozpoczęła się około poło˝ wy XIX w., kierując się głównie na południe kontynentu azjatyckiego; niewielkie liczby emigran˝ tów dotarły do Ameryki, wręcz znikome - na pozostałe kontynenty i wyspy Oceanii. Według sza˝ cunku, dokonanego przy okazji pierwszego spisu powszechnego ludności w Chinach w 1953 r., po˝ za granicami kraju żyło około 10 mln Chińczyków. Na nie spotykaną gdzie indziej skalę odbyło się zasiedlenie przez ludność chińską Mandżurii, w której okresie niecałego półwiecza, poczynając od końca XIX w., osiedliło się około 50 mln Chińczyków. Ze względów zarówno politycznych, jak i gospodarczych w Chinach Ludowych forsuje się zasiedlanie przez element chiński Sinkianu. W 1940 r. prowincja ta liczyła zaledwie 200 tys. Chińczyków, obecnie - prawdopodobnie 10 razy więcej. Od ponad 30 lat Chińczycy osiedlają się coraz liczniej w Tybecie. 0 0 l128 3 Mianem epopei można określić podboje arabskie i idącą za nimi kolonizację opanowanych obszarów. Wyszedłszy z południowo-zachodniej części Półwyspu Arabskiego, spod świętego miasta Medyny, w latach trzydziestych VII stulecia w przeciągu 100 lat Arabowie przewędrowali północną Afrykę, sforsowali Cieśninę Gibraltarską, zajęli Półwysep Pirenejski, docierając aż do ujścia Roda˝ nu i atakując obszary frankońskie po Loarę. 0 0 l128 3 W kierunku wschodnim ekspansja arabska w tym samym czasie sięgnęła po Morze Kaspijs˝ kie, Jezioro Aralskie oraz obszary źródliskowe rzek Syr-darii i Indusu; wpływy arabskie dotarły aż do południowo-wschodniej Azji na Archipelag Sundajski. Obecnie język arabski dominuje od Oce˝ anu Atlantyckiego po Zatokę Perską i Mezopotamię, sięgając w głąb Afryki po strefę Sahelu. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Jako zjawisko jedyne w historii zasługują na uwagę ogromne przemieszczenia ludności ży˝ dowskiej. Pierwotne plemiona hebrajskie, od których wywodzą się Żydzi, zasiedliły Palestynę XIII w. p.n.e. Po dramatycznych losach, w okresie trzynastu wieków istnienia państwa, zostało ono opa˝ nowane przez Rzym. W odwet za nieudane powstania w wiekach I i II ludność żydowska została wypędzona ze swej ojczyzny i rozproszyła się po całym świecie. Spowodowało to ogromne zróżni˝ cowanie kulturowe i antropologiczne jednolitej uprzednio ludności, która jednak zachowała głęboko zakorzenione poczucie jedności religijnej i świadomość wspólnej tradycji. Na tym tle zrodził się w XIX w. ruch syjonistyczny, dążący m.in. do odbudowy niepodległego państwa izraelskiego (pow˝ stało ono w 1948 r.). Liczba ludności żydowskiej w Palestynie, a następnie Izraelu zwiększyła się bardzo szybko głównie dzięki imigracji z Europy, Afryki i Azji. W 1882 było jej 24 tys., w 1890 r. - 50 tys., w 1935 r. 355 tys., w 1951 r. - 1,4 mln, w 1962 r. - 2,1 mln, w 1971 r., po kolejnej więk˝ szej fali migracyjnej, już 3,0 mln, a w 1989 r. - około 3,4 mln. 0 0 l128 3 Ekspansja ludnościowa i terytorialna państwa izraelskiego wywołała konflikty zbrojne z Ara˝ bami, którzy zasiedlili Palestynę już w połowie VII w. Próby pokojowego rozwiązania jednego z najbardziej skomplikowanych dylematów geopolitycznych współczesnego świata są jednak, jak dotychczas, nieudane. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Szacuje się, że w latach 1800-1950 w ruchu transatlantyckim uczestniczyło około 67 mln osób, z czego 60 mln stanowiła ludność europejska (z tej liczby około 40 mln osiedliło się Stanach Zjednoczonych). Szczególne natężenie emigracji europejskiej przypadło na ostatnie ćwierćwiecze ubiegłego stulecia i, z przerwą w czasie I wojny światowej, trwało do początku lat trzydziestych XX w., kiedy to światem wstrząsnął wielki kryzys ekonomiczny. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Początek wielkiej fali ruchów migracyjnych dało upowszechnienie się napędu parowego w transporcie morskim. Na szerszą skalę rozwinęły wówczas swą działalność towarzystwa żeglu˝ gowe i migracyjne, propagujące emigrację zamorską. W latach 1881-1930 opuściło Europę oko 40 mln ludności, w tym około 12 mln z Wielkiej Brytanii i Irlandii. Z obszaru polskiego ożywiła się emigracja na przełomie wieków. Dokładnej liczby osób wyjeżdżających nie można ustalić, gdyż emigranci polscy notowani byli w rejestrach trzech państw zaborczych. W pierwszym trzydziestole˝ ciu XX w. opuściło ziemię ojczystą w poszukiwaniu środków utrzymania za oceanem zapewne wię˝ cej niż 1 mln Polaków. 0 0 l128 3 Ogromne przemieszczenia ludności nastąpiły w następstwie wielkich wojen XX w. Wojny bałkańskie na początku bieżącego stulecia zapoczątkowały, przerwaną przez wybuch I wojny świa˝ towej, wymianę mniejszości narodowych głównie między Turcją, Grecją i Bułgarią. Łącznie migra˝ cjami dobrowolnymi objęły one szacunkowo około 2,5 mln osób; niemal połowa z tej liczby przy˝ padła na Greków, którzy musieli opuścić Turcję (Azję Mniejszą), a 1/4 na Turków repatriowanych z krajów bałkańskich. W okresie międzywojennym do największych przesunięć ludności w Europie przyczyniły się rządy faszystowskie w Niemczech. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Krajem wielkiej imigracji w latach międzywojennych (1918-1939) stała się Francja, która przyjęła w okresie 20 lat ponad 2 mln uciekinierów z Włoch, Hiszpanii i Niemiec oraz około 0,6 mln emigrantów z Polski. W 1938 r. żyło we Francji ponad 3 mln obcokrajowców, stanowiących w 1700 dystryktach co najmniej połowę ludności. 0 0 l128 3 Druga wojna światowa bezpośrednio i pośrednio - nie licząc ruchów olbrzymich armii oraz przemieszczeń ludności pozbawionej dachu nad głową, milionów więźniów obozów koncentracyj˝ nych narodowości polskiej, żydowskiej i wielu innych - spowodowała przemieszczenie około 45-50 mln ludności. W latach 1939-1946 zmieniło kraj swego zamieszkania ponad 16 mln Niemców, a w latach 1939-1947 około 5,5 mln Polaków, z czego 2,3 mln stanowili repatrianci przybyli ze Związku Radzieckiego. 0 0 l128 3 Do największego natężenia przymusowych wędrówek ludności dochodziło po II wojnie świa˝ towej na obszarach zdekolonizowanych. Niepodległe państwa powstawały niemal zawsze w grani˝ cach terytorialnych byłych kolonii. Te zaś rzadko pokrywały się z historycznym i geograficznym zróżnicowaniem wspólnot etnicznych, kulturowych i gospodarczych. Najczęściej bowiem stanowiły rezultat podbojów militarnych, przetargów politycznych, podstępnych transakcji handlowych itp. Różnorodne antagonizmy i konflikty, tłumione dawniej przez administrację kolonialną, po jej usu˝ nięciu wybuchały z tym większą siłą, że w licznych przypadkach były one świadomie inspirowane i zaostrzane przez rzeczników przedłużania rozpadającego się powszechnie, w pełni już anachro˝ nicznego systemu kolonialnego. W niektórych regionach Afryki wymuszone ruchy migracyjne zos˝ tały dodatkowo zwiększone katastrofalnymi suszami. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Do wędrówek wielu milionów ludzi, z powodu krwawych konfliktów religijnych, doszło w b. Indiach Brytyjskich po utworzeniu niepodległych państw - Indii i Pakistanu. Częściowa wymiana ludności muzułmańskiej z Indii i hinduskiej z Pakistanu odbyła się w latach 1947-1949. Nie znana jest liczba osób, które samodzielnie usiłowały ujść przed masakrą, oraz liczba ofiar fanatyzmu reli˝ gijnego. Zorganizowany transfer objął ponad 10 mln osób. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Różnokierunkowe wędrówki ludności rozpoczęły się w Afryce po jej wyzwoleniu spod pano˝ wania kolonialnego. Mają one podłoże częściowo etniczno-polityczne, częściowo zaś ekonomiczne. Ponieważ proces tworzenia się narodów i państw narodowych na kontynencie afrykańskim trwa na˝ dal, można przypuszczać, że ruch wędrówkowy ludności będzie się rozwijał w sposób trudny do przewidzenia. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Międzynarodowe wędrówki ludności, nie wymuszane terrorem, rozwijały na ogół potencjał gospodarczy obszarów imigracyjnych, przynosząc także i korzyści krajom pochodzenia emigrantów. Kraje przyjmujące imigrantów w szybkim tempie zwiększają liczbę swojej ludności, szczególnie w produkcyjnych grupach wieku. Prowadząc określoną politykę preferencyjną, mogą także wywie˝ rać wpływ nie tylko na skład etniczny imigrantów, lecz także na ich strukturę zawodową. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Jednym z głównych czynników niebywale szybkiego wzrostu gospodarczego Stanów Zjed˝ noczonych, Kanady, Australii i Nowej Zelandii był w przeszłości systematyczny napływ kwalifi˝ kowanej siły roboczej z zewnątrz, w tym wysoko kwalifikowanych pracowników naukowych. (Kraje szczególnie wysoko rozwinięte werbują wysokiej klasy specjalistów z innych krajów, oferu˝ jąc im atrakcyjniejsze warunki pracy; jest to tzw. drenaż mózgów). Tak zwani "gastarbeiterzy", tzn. robotnicy cudzoziemscy, głównie z krajów Basenu Morza Śródziemnego, przyczynili się w dużej mierze do niebywale szybkiego rozwoju gospodarczego RFN, określanego w publicysty˝ ce ekonomicznej mianem "cudu gospodarczego". 0 0 l128 3 Z drugiej strony eksport siły roboczej wiąże się także z określonymi korzyściami, jakie czer˝ pie kraj-eksporter, aczkolwiek w jego wyniku kraj opuszcza niejednokrotnie najbardziej aktywna i mająca stosunkowo wysokie kwalifikacje część siły roboczej. W krajach przyjmujących emigran˝ tów z różnych obszarów etnicznych powstają często skomplikowane problemy integracji socjalnej i kulturowej różnorodnych grup cudzoziemców z ludnością kraju imigracji. Wybuchają na tym tle często ostre konflikty, jak np. w Stanach Zjednoczonych między ludnością pochodzenia europejs˝ kiego a afrykańskiego czy w Kanadzie między ludnością mówiącą językiem francuskim i angiels˝ kim. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rozmieszczenie ludności 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Człowiek należy do istot lądowych, poza zasięgiem lądu może przebywać tylko w sztucz˝ nych warunkach i przez krótki czas. Z ogólnej powierzchni Ziemi, liczącej 510 mln kmó2, tylko 150 mln kmó2 zapewnia mu elementarne minimum trwałej egzystencji. Ląd, jako naturalne sied˝ lisko człowieka, nie daje mu jednak wszędzie jednakowych warunków bytowania. Ogromne zróż˝ nicowanie warunków życia w skali światowej, kontynentalnej i regionalnej powoduje, że od cza˝ sów prehistorycznych do współczesnych istnieją na Ziemi obszary anekumeniczne, tzn. nie za˝ mieszkane przez człowieka, subekumeniczne - zamieszkane okresowo lub na stałe, lecz w sposób niezmiernie rzadki, oraz ekumeniczne - zamieszkane stale, chociaż bardzo nierównomiernie. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Mechanizmy barier osadniczych 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Chociaż od tysiącleci człowiek przejawia tendencję do zasiedlania anekumeny i subekume˝ ny, utrzymują się one nadal na wielkich przestrzeniach, podczas gdy ekumena jest w wielu miejs˝ cach bardzo gęsto zaludniona. Rozmieszczeniem człowieka na Ziemi rządzą bowiem określone prawa, które można w sposób najbardziej ogólny sprowadzić do barier i atrakcji osadniczych, tzn. do przeszkód i zachęt, utrudniających bądź też ułatwiających egzystencję społeczeństw i ich roz˝ wój. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Bariera świetlna. Funkcja światła słonecznego w życiu człowieka przejawia się w dwojaki sposób: bezpośredniego wpływu na organizm ludzki oraz pośredniego oddziaływania na społe˝ czeństwo przez kształtowanie łącznie z innymi komponentami środowiska przyrodniczego lub miejsca pracy czy zamieszkania. Szkodliwe lub niekorzystne są dla człowieka zjawiska skrajne, a więc deficyt światła lub jego nadmiar. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Deficyt światła pojawia się w dużych szerokościach geograficznych, w których panuje zja˝ wisko tzw. dni i nocy polarnych. W szerokościach między 70 a 90 na półkuli północnej dzień po˝ larny trwa, wydłużając się w kierunku bieguna, od 70 do 189 dób, noc odpowiednio od 55 do 176 dób. Na półkuli południowej proporcje układają się nieco inaczej, gdyż noc polarna jest dłuższa (59-183 doby) niż dzień polarny (65-182 doby). Długość dnia w szerokościach 50-66 na półkuli północnej waha się od 16 godz. 18 min. do 24 godz. 00 min oraz od 8 godz. 00 min. do 2 godz. 30 min. Na równiku dzień i noc są sobie niemal równe. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 W czasie dnia polarnego przeciętne natężenie światła jest nieduże, ponad trzykrotnie mniejsze niż w małych szerokościach. Sumaryczne promieniowanie słoneczne mierzone w cal/cmó2 w ciągu roku (Jednostka cal/cmó2 nie wyraża oczywiście bezpośredniego natężenia światła. Ponieważ jed˝ nak promienie słoneczne wraz z ciepłem przenoszą światło pośrednio, można użytą miarą wyrazić zróżnicowanie naświetlenia. Rzeczywiste napromieniowanie danego miejsca poza szerokością geo˝ graficzną zależy od wystawy i nachylenia stoku, wysokości nad poziomem morza, przebiegu zach˝ murzenia i in.) przedstawia się następująco (wielkości przybliżone): 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Zatoka Cicha (8019'N) - 56, Warszawa (5215'N) - 86, Budapeszt (4730'N) - 100, Lizbo˝ na (3843'N) - 156, El Paso (3148'N) - 194, Sahara-Pustynia Arabska - ponad 200. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Trudno jest ustalić optymalne dla człowieka oświetlenie oraz pole tolerancji organizmu ludz˝ kiego pod tym względem. Poza zależnościami w sferze fizjologii i neuropsychiki światło jest bo˝ wiem niezbędnym warunkiem prawidłowego wykonywania pracy. Na podstawie praktyki przemys˝ łowej, na przykład, można ustalić przeciętne zapotrzebowanie na światło przy wykonywaniu prac o różnym stopniu dokładności: 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Praca mało dokładna: 40-80 lx, praca średnio dokładna: 80-250 lx; praca dokładna: 250-850 lx; praca precyzyjna: 850-4250 lx; 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Jak wynika z zestawionych norm oświetleniowych, akomodacja wzroku jest wprost ogromna. Naturalne źródła światła odbiegają od przytoczonych wielkości bardzo znacznie: 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 księżyc w pełni przy pogodnym niebie - 2 lx; światło słoneczne rozproszone w średnich szerokoś˝ ciach geograficznych - do 300 lx; pełne światło słoneczne w południe w średnich szerokościach ge˝ ograficznych w grudniu: do 10000 lx; w czerwcu: do 70000 lx; na równiku: do 105000 lx. 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 0 0 l128 3 Jednocześnie z natężeniem oświetlenia istotną rolę w życiu i działalności człowieka odgrywa rytm dnia i nocy. Wprawdzie cywilizacja wraz z doskonaleniem sztucznych źródeł światła nieustan˝ nie zakłóca rytm naturalny, niemniej jednak w globalnej skali dzień i noc pozostają nadal podsta˝ wowymi czynnikami podziału doby na czas pracy i odpoczynku. Organizacja życia, która stoi w sprzeczności z rytmem naturalnym, zwiększa szeroko rozumiane społeczne koszty egzystencji ludzkiej. (Potwierdzeniem tej tezy jest m.in. wprowadzenie tzw. czasu letniego w krajach przeżywa˝ jących okresowe trudności gospodarcze. Po II wojnie Światowej praktykę taką stosowały niemal wszystkie kraje europejskie. Wycofały się z niej po osiągnięciu stanu równowagi ekonomicznej, część z nich ponownie wprowadziło "czas letni" w okresie "kryzysu energetycznego".) Znacznie większy jest pośredni wpływ natężenia światła słonecznego na rozmieszczenie człowieka na Ziemi. Natężenie i czas trwania oświetlenia słonecznego decydują bowiem o zasobach roślinnych, których warunkiem istnienia jest proces fotosyntezy. Współdecydują więc o rodzaju oraz wielkości produk˝ cji pierwotnej biomasy, z której człowiek czerpie pożywienie i różnorodne surowce przemysłowe. Spis treści 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Mechanizmy atrakcji osadniczej Gęstość zaludnienia 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Procesy urbanizacyjne 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Struktura społeczno-zawodowa ludności świata 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Struktury socjalne świata 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rasy Języki i narodowości Warunki socjalno-bytowe 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Oświata i nauka 0 0 l128 3 Kultura ogólna Opieka zdrowotna Warunki mieszkaniowe 3. Środowisko przyrodnicze jako siedlisko życia oraz infrastruktura ekologiczna społecznego bytu 0 0 l128 3 Zasoby przyrodnicze 0 0 l128 3 Tworzywa 0 0 l128 3 Równowaga systemu człowiek - przyroda - człowiek 0 0 l128 3 Równowaga biocenotyczna Stan zagrożenia czystości powietrza i wody Równowaga chwiejna czy dynamiczna? 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wiele roślin użytecznych dostosowało się do rytmu zmian dnia i nocy do tego stopnia, że rozróżnia się rośliny tzw. długiego i krótkiego dnia. Pierwsze z nich mogą rozwijać się jedynie wówczas, gdy w określonej liczbie dni słońce świeci co najmniej przez 14 godzin, dla drugich nie˝ zbędne są dni z 12 (lub mniej) godzinami. Rośliny przeniesione z odpowiadających im szerokości geograficznych do innych ulegają różnego rodzaju deformacjom, zmniejszają lub tracą naturalną plenność, stają się więc mniej przydatne do zaspokajania określonych potrzeb ludzkich. 0 0 l128 3 Gdyby przyjąć umownie, że liczba godzin światła słonecznego na dobę stanowiąca kryterium podziału roślin na rośliny długiego i krótkiego dnia wynosi 14, wówczas równoleżnik 30 na półku˝ li północnej rozdzielałby obszary zbóż kłosowych (na północ) i ryżowych (na południe). Rzeczywis˝ te rozmieszczenie kultur ziarnistych potwierdza tę hipotezę w generalnych zarysach w stosunku do pszenicy i jęczmienia, a jednoznacznie w odniesieniu do owsa i żyta. Uprawy ryżu w podstawowym układzie przestrzennym utrzymują się na południe od 30 szer. geogr. pn., niemniej jednak na znacznym areale występują na północ od tej szerokości na Nizinie Chińskiej, w Syczuanie, na Wy˝ spach Japońskich i na Półwyspie Koreańskim; w formie mikrorejonów rozproszone są także na Środkowym i Bliskim Wschodzie, w Basenie Morza Śródziemnego, w południowej części Stanów Zjednoczonych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na znaczne przesunięcia międzystrefowe roślin zasadniczy wpływ mogą wywrzeć umiejętne zabiegi hodowlane. Klasycznego przykładu pod tym względem dostarcza kukurydza. W warunkach tradycyjnej gospodarki naturalnej stanowiła ona podstawowe zboże jadalne małych szerokości geo˝ graficznych półkuli zachodniej. Wyhodowanie wielorakich odmian oraz stosowanie odpowiedniej agrotechniki pozwoliło przesunąć uprawy kukurydzy daleko na północ. Słynny amerykański Corn Belt (Pas Kukurydziany) rozpościera się między 38-48 szer. geogr. pn., a Basen Naddunajski jest jeszcze bardziej wysunięty na północ. Najwyższe plony zbiera się także nie w strefie naturalnego optimum tej kultury, lecz w miejscach transplantacji, na których zabiegi agrobiologiczne i agro˝ techniczne najbardziej odpowiadają wyhodowanym odmianom. Dzięki tym sukcesom kukurydza rozprzestrzeniła się na wszystkich zamieszkanych kontynentach. Przynosząc przeciętnie znacznie wyższe plon niż zboża kłosowe, stała się jedną z "rewolucyjnych" kultur, ułatwiających gospodarkę żywnościową na wielu rozległych obszarach świata. [O ogromnych możliwościach hodowlanych dobitnie świadczą m.in. następujące fakty: 2-3 tys. odmian uprawianej pszenicy pochodzi z 20 ga˝ tunków rodzaju Triticum; uprawa pszenicy rozpoczęła się co najmniej 8 tys. lat temu; z 18 pierwot˝ nych gatunków ryżu (Oryza) w samych Indiach uprawia się około 8 tys. odmian, na Filipinach 3,5 tys., w Indochinach 1 tys. W przypadku wielu innych kultur nie mamy do czynienia z tak wielkim bogactwem odmian, niemniej jednak nauka i praktyka rolnicza nieustannie wyprowadzają nowe odmiany, najlepiej dostosowane do konkretnych warunków i potrzeb.] 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W przeciwieństwie do kukurydzy, której zasięg przestrzenny można było w dużej mierze do˝ stosować do potrzeb w sposób określony rozmieszczeniem ludności, inna wysokowartościowa "kul˝ tura rewolucyjna", ziemniak, skupia się głównie na stosunkowo niewielkim obszarze średnich sze˝ rokości geograficznych na lądzie euroazjatyckim. Ziemniak, uprawiany gdzie indziej, daje niskie plony i stanowi bardziej warzywo niż produkt masowego spożycia. W intensywnej uprawie w miej˝ scach o dostatecznie długich okresach fotoperiodycznych daje z jednostki powierzchni znacznie wię˝ cej wartości pokarmowych, głównie energetycznych, niż jakiekolwiek zboże. 0 0 l128 3 Obok roślin długiego lub krótkiego dnia, mniej lub bardziej podatnych na zabiegi hodowlane, istnieją również kultury o obojętnym fotoperiodyzmie. Najbardziej znamiennego przykładu dostar˝ cza soja, jedna z najcenniejszych roślin tłuszczodajnych i białkowych świata. Jej uprawa rozpościera się niemal wyłącznie na półkuli północnej, lecz sięga do około 48 szer. geogr. pn. w Mandżurii po strefę równikową z dużym natężeniem powierzchniowym na Jawie, już na półkuli południowej (od 6 do 8). Przeciętne plony jednak maleją wraz z przechodzeniem z większych do mniejszych szero˝ kości geograficznych, tzn. ze stref o dłuższych do obszarów o krótszych fotoperiodach (średnie z podanych lat w q/ha - ujęte w tabeli): 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Kraj, Lata: 1973-1975, 1989; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kanada, 20,3, 22,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 17,8, 21,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Meksyk, 16,7, 19,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indie, 5,8, 7,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indonezja, 7,2, 11,0; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 (Wielkich różnic w plonach ziarna nie można oczywiście wyjaśnić wyłącznie długością okresów fotosyntetycznych; zbiory zależą bowiem w dużej mierze także od czynników agrobiologicznych, agro˝ technicznych i in.) 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Światło słoneczne współdecyduje o bogatym życiu w oceanie światowym. Rozwija się ono przede wszystkim w górnej warstwie wody prześwietlonej promieniami słońca. Jest to tzw. fotyczna warstwa, której miąższość zależy od zabarwienia wody, kąta padania promieni słonecznych, natęże˝ nia promieniowania i in. Maksymalny zasięg światła w wodach jeziornych dochodzi do 400 m, w oceanie do 1700 m; wartości przeciętne są jednak dużo mniejsze. Ponad połowa światła dociera˝ jącego do powierzchni wody ulega absorpcji w warstwie 1 m grubości; tutaj też rozwija się najbo˝ gatsze życie drobnoustrojów roślinnych i zwierzęcych, fito- i zooplanktonu. Stanowi on pokarm dla zwierząt wyżej zorganizowanych. Zróżnicowany stopień oświetlenia wody powoduje pionowe roz˝ mieszczenie w niej zespołów roślinnych i zwierzęcych. W warstwie dobrze oświetlonej, tzw. eufo˝ tycznej, życie jest najbogatsze i najbardziej zróżnicowane; występują w niej wielorakie gatunki roś˝ lin zielonych i żerujących na nich zwierząt. Poniżej rozpościera się warstwa mroczna, tzw. dysfo˝ tyczna, siedlisko roślin grupy brunatnicy. W warstwie afotycznej, bezświetlnej, żyją różnego rodza˝ ju nekrofagi i drapieżniki. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Deficyt światła słonecznego nie stanowi absolutnej bariery dla osadnictwa ludzkiego, niemniej jednak wywiera negatywny wpływ na jego rozwój. Stąd m.in. w dużych szerokościach geograficz˝ nych ludzie żyją w znacznym rozproszeniu. Ponieważ jednak promieniowanie świetlne łączy się w przyrodzie z ciepłem, bardziej szczegółową analizę zagadnienia przeprowadzimy w dalszej części rozdziału. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Bariery termiczne. Pod względem fizjologicznym człowiek należy do ssaków ciepłokrwistych o bardzo małej tolerancji termicznej. Normalna temperatura ciała ludzkiego utrzymuje się w grani˝ cach 36-37C, a niewielkie nawet odchylenia od normy wywołują stany chorobowe, kończące się po przekroczeniu wielkości krytycznych śmiercią. Konieczna więc jest właściwa termoregulacja, której służą spożywanie pokarmów, odzież, mieszkanie z odpowiednimi urządzeniami klimatyzacyjnymi, praca itd. Współczesny człowiek, którego cywilizacja wyposaża w wielorakie narzędzia i sposoby regulacji ciepła w organizmie, nie jest już bezpośrednio zależny od warunków termicznych otocze˝ nia, w którym żyje. Wieloraka natomiast i coraz bardziej pogłębiająca się jest zależność pośrednia, tzn. uwarunkowanie przez stosunki cieplne siedliska życiowego człowieka. 0 0 l128 3 Strefy o małych zasobach energii słonecznej docierającej do powierzchni topograficznej, a więc rozpościerające się w obszarach polarnych i subpolarnych, wytwarzają niewielką biomasę pierwotną (roślinną). Z zasobów własnych nie mogą więc też stanowić siedliska dla bogatego świata zwierząt; nie tworzą wobec tego atrakcji osadniczej dla dużej liczby ludzi. Stąd te mimo wielkiego postępu cywilizacyjnego oraz dynamicznego wzrostu liczebnego ludności świata, obszary rozpoście˝ rające się w dużych szerokościach geograficznych utrzymują nadal charakter anekumeniczny lub subekumeniczny. Żyjące tutaj ludy tubylcze utrzymują się głównie z myślistwa i rybołówstwa, po części także z hodowli najbardziej pożytecznego zwierzęcia północnej strefy polarnej - renifera. Dla uzyskania dostatecznej ilości pokarmu oraz innych dóbr materialnych, plemiona północne muszą dysponować dużymi powierzchniami przypadającymi na 1 mieszkańca. Stąd też gęstość zaludnienia w makro- i mezoskali nie może być duża. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Mimo różnorodnych przeszkód natury ekologicznej na Dalekiej Północy Eurazji i Ameryki powstają coraz liczniejsze punkty osadnicze, skupiając często znaczną liczbę ludności na niewiel˝ kich powierzchniach. Są to miasta osiedla pełniące ważne funkcje gospodarcze, administracyjne, po˝ lityczne lub naukowe. Życie w nich jest jednak możliwe jedynie dzięki dostawom żywności i innych niezbędnych artykułów z obszarów ekumenicznych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Europie najbardziej na północ wysunięte jest miasteczko norweski Hammerfest (7080'), które dzięki ciepłemu Prądowi Zatokowemu ma nie zamarzający port, stanowiący ważną bazę ry˝ backą i ośrodek stoczniowy; liczy mniej niż 10 tys. mieszkańców. Nad fiordem Varanger, poniżej 70, leży kilka ośrodków górniczych oraz ważne porty morskie i lotnicze: Kirkenes w Norwegii (ruda żelaza), Nikiel w Rosji (rudy niklu i kruszce miedzi), Pieczenga (Petsamo), Murmańsk (69) nad estuarium Tułomy-Koli (300 tys. mieszkańców). We wnętrzu Półwyspu Kolskiego wytworzył się cały zespół ośrodków górniczych, eksploatujących bogate złoża mineralne - rudy żelaza, niklu, kruszce miedzi, apatyty, nefeliny. Wszystkie te ośrodki zaopatrują się w energię elektryczną z licz˝ nych elektrowni wodnych, zbudowanych na krótkich rzekach o dużych spadkach. Poza kołem pod˝ biegunowym lub w jego pobliżu leżą: Narjan-Mar, ośrodek administracyjny Nienieckiego Okręgu Narodowościowego, Workuta, centrum Pieczorskiego Zagłębia Węglowego; Norylsk ( 150 tys. mieszkanców), Dudinka, Igarka - ośrodki wydobycia kruszców miedzi, rud żelaza, kobaltu, niklu, węgla kamiennego, przemysłu metalurgicznego i drzewnego, porty rzeczne na Jeniseju. 0 0 l128 3 We wnętrzu Jakucji na obszarze o długiej i bardzo mroźnej zimie istnieje wiele miejscowości górniczych związanych z eksploatacją złóż diamentów i złota oraz dla pełnienia funkcji administra˝ cyjnych i usługowych. Stolica Jakucji, Jakuck, liczy ponad 100 tys. mieszkańców. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Ameryce Północnej osiedla miejskie na Dalekiej Północy są nieliczne oraz niewielkie; większość z nich znajduje się na południe od koła polarnego. Największe z nich, Anchorage, ma ponad 50 tys. mieszkańców. W pobliżu eksploatuje się ropę naftową i gaz ziemny, przerabiane na miejscu. Miasto pełni funkcję stolicy stanu Alaska i ważnego portu lotniczego o znaczeniu między˝ narodowym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przebieg miesięcznych temperatur w ciągu roku w arktycznym obszarze anekumenty i sube˝ kumenty przedstawiono w tablicy 2.3. 0 0 l128 3 Na półkuli południowej poza Antarktydą ląd nie sięga w sferę klimatu mroźnego większym obszarem. Tylko wąski pas Ziemi Ognistej i zachodniej Patagonii, mimo średnich szerokości geo˝ graficznych, pod wpływem zimnych prądów antarktycznych, mają klimat podbiegunowy. Jedyne większe miasto na skrajnym południu, Punta Arenas (5310'), liczy ponad 50 tys. mieszkańców. Jest to dawna baza bunkrowa nad Cieśniną Magellana, obecnie ośrodek administracyjny, port hand˝ lowy i rybacki obsługujący m.in. rybaków wypływających na wody antarktyczne, port lotniczy, ośrodek przemysłowy. Panuje tutaj klimat umiarkowany chłodny ze średnią temperaturą roku poni˝ żej 7C, a najcieplejszego miesiąca, którym jest styczeń, nieco ponad 11C; średnie temperatury miesięcy zimowych utrzymują się jednak powyżej 2C. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podobnie jak w dużych szerokościach geograficznych, deficyt ciepła pojawia się także w stre˝ fach wysokogórskich. Zasięg wiecznego śniegu zależy jednak od położenia geograficznego i dlatego jego granica na Dalekiej Północy przebiega na wysokości 500 m n.p.m., na północy Półwyspu Skandynawskiego na wysokości 600-800 m n.p.m., w Norwegii południowej - około 1350 m n.p.m., w Alpach - 2500-3350 m n.p.m., w Himalajach - 5000-5500 m n.p.m., w Chile północnym - ponad 6500 m n.p.m. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 2.3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Średnie temperatury miesięczne i roczne na Dalekiej Północy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Miejscowość i jej współrzędne, Miesiące: I, II, III, IV, V, VI, VII, VIII, IX, X, XI, XII, Rok; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Fort Konger 8144'/6445'W, -38,3, -41,5, -31,1, -24,3, -8,8, 0,4, 2,8, 1,3, -9,7, -22,5, -32,5, -34,4, -19,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Craig Harber 7620'/8050'W, -29,6, -30,5, -25,8, -19,0, -8,3, 1,0, 5,1, 3,8, -2,1, -11,0, -20,8, -27,6, -13,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Barrow 7123'/15617'W, -26,4, -28,4, -26,3, -17,7, 7,4, 1,3, 4,5, 3,7, -0,8, -8,4, -17,6, -23,3, -12,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Fairbanks 6451'/14752'W, -24,8, -18,0, -11,8, -1,9, 8,4, 14,7, 15,7, 12,9, 6,2, -3,1, -16,3, -21,8, -3,2; 0 0 l128 3 Vard 7022'/3108'E, -5,5, -5,9, -4,7, -1,7, 1,7, 5,8, 8,7, 8,8, 6,2, 1,6, -2,1, -4,4, 0,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bułun 7100'/12500'E, -40,9, -35,5, -26,1, -15,4, 4,0, 7,4, 12,0, 8,8, 2,0, -12,4, -32,2, -36,7, -14,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wierchojańsk 6733'/13323'E, -50,1, -44,3, -30,2, -13, 1,5, 12,6, 15,1, 10,8, 2,4, -14,6, -36,8, -46,5, -16,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jakuck 6201'/12943'E, -43,5, -35,3, -22,2, -7,9, 5,6, 15,5, 19,0, 14,5, 6,0, -8,0, -28,0, -40,0, -10,4; 0 0 l128 3 Kola (Murmańsk) 6853'/3301'E, -11,5, -11,6, -8,1, -1,6, 3,4, 8,7, 12,5, 10,7, 5,9, -0,3, -6,4, -10,4, -0,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Spadek temperatury w układzie pionowym wywiera w określonych granicach dodatni wpływ na osadnictwo i rozmieszczenie człowieka w klimatach gorących. Najodpowiedniejsze dla człowie˝ ka temperatury w małych szerokościach geograficznych utrzymują się na wysokościach ponad 2000 m n.p.m. Dlatego w Ameryce tropikalnej, skolonizowanej przez Europejczyków, duże miasta i ota˝ czające je rejony większej gęstości zaludnienia rozwinęły się na dużych nieraz wysokościach. Jako przykład mogą służyć liczący około 19 mln mieszkańców Meksyk położony na wysokości 2300 m n.p.m., ponad czteromilionowa Bogota położona na wysokości 2600 m n.p.m. czy położona na wy˝ sokości 3660 m n.p.m. La Paz, licząca przeszło 1 mln mieszkańców. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W małych szerokościach geograficznych rozpościerających się w zasięgu oddziaływania zim˝ nych prądów morskich wielkie miasta i ich regiony rozwinęły się na niedużych wysokościach, na przykład czteromilionowe Santiago leży na wysokości 520 m n.p.m., a nieco większa Lima na wy˝ sokości 160 m n.p.m. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bariera termiczna powodowana nadmiarem ciepła jest bardzo trudna do wyznaczenia w swym geograficznym zasięgu. Jest tak przede wszystkim dlatego, że jednocześnie z wysokimi temperaturami stosunki wodne w sposób istotny oddziałują na człowieka i jego gospodarkę. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Regulację ciepła wewnętrznego organizmu w wysokich temperaturach zewnętrznych zapew˝ nia człowiekowi pigmentacja skóry oraz gruczoły potne. Pochłaniając ciepło przenikające z pro˝ mieniami słonecznymi, ciemny pigment skóry chroni organizm przez określony czas przed nadmier˝ nym przegrzaniem. W warunkach długiego oddziaływania wysokich temperatur zewnętrznych ter˝ moregulacja pigmentowa jednak nie wystarcza. Wówczas organizm uruchamia niejako drugi sys˝ tem ochronny, polegający na obfitym wydzieleniu potu. Woda parując z powierzchni skóry pochła˝ nia ciepło i chłodzi organizm. Warunkiem funkcjonowania tego mechanizmu jest oczywiście wy˝ starczający zasób wody w organizmie oraz dostateczna chłonność pary wodnej przez powietrze. Jeśli jest ono już przesycone parą, to pot nie wyparowuje i nie pochłania ciepła. Najmniej dogodne więc pod względem fizjologicznym są dla człowieka klimaty gorące wilgotne, chociaż sprzyjają powsta˝ waniu ogromnej biomasy użytecznej. Przebywanie ludzi w klimatach gorących suchych, pod wa˝ runkiem istnienia dostatecznej ilości wody pitnej, jest stosunkowo łatwe, zazwyczaj brak tu żywnoś˝ ci i surowców organicznych. Bez sztucznego nawadniania bowiem świat roślinny i zwierzęcy jest bardzo ubogi. Wpływ klimatów gorących na rozmieszczenie człowieka można więc zrozumieć tylko w łącznej analizie ze stosunkami wodnymi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Bariera wodna. Jak powszechnie wiadomo, woda pełni podstawowe funkcje biologiczne za˝ równo w życiu roślin, jak i zwierząt, w tym również człowieka. Jej deficyt lub nadmiar wyznacza więc granice ekumeny w sposób bezpośredni lub pośredni. Przeciętne fizjologiczne zużycie wody przez jedną osobę w ciągu doby jest bardzo trudne do ustalenia, zależy bowiem zarówno od cech somatycznych (fizycznych) człowieka, jak i od wykonywanej pracy oraz warunków siedliska, w którym żyje. Przyjmuje się, że zużycie to waha się w granicach 3-10 l na dobę. Gdyby przyjąć przeciętne dobowe fizjologiczne zużycie wody na 4 l, wówczas roczne zapotrzebowanie wszystkich mieszkańców Ziemi (5 mld) wyniosłoby około 7,2 mld mó3. Nawet przy przyjęciu wielokrotnie większego zużycia w porównaniu z zasobami wody słodkiej na kuli ziemskiej jest to ilość do tego stopnia znikoma, że można by ją pominąć w analizie czynników określających rozmieszczenie człowieka, gdyby nie wielka nierównomierność w przestrzennym rozmieszczeniu i czasowym roz˝ kładzie opadów atmosferycznych, decydujących o zasobach wody słodkiej Ziemi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Od czasów najdawniejszych do chwili obecnej ludzie skupiają się głównie w sąsiedztwie mórz i oceanów, zwiększających na ogół wilgotność klimatu ułatwiających tym samym zaopatrzenie sku˝ pisk ludzkich w wodę. Ląd w zasięgu ekwidystany 200 km od linii brzegowej (bez Antarktydy) sta˝ nowi około 26,3% ogólnej powierzchni kontynentów, skupia zaś ponad 52% ogółu ludności świata. Obszary intrakontynentalne, za które można uznać ląd oddalony od oceanu światowego o ponad 1000 km, zajmują 21,0%, skupia zaś tylko 13,9% ludności świata. Jest rzeczą znamienną, że pro˝ porcje te ulegają stopniowemu przesunięciu w kierunku wzrostu udziału ludności mieszkającej w strefie perikontynentalnej oraz jego spadku w obszarach intrakontynentalnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W głębi lądu historyczną atrakcję osadniczą stanowiły rzeki, nad którymi przede wszystkim powstawały i rozwijały się miasta. Początkowo zapewniały one osadom bezpieczeństwo i ułatwiały komunikację, z czasem jednak stawały się przede wszystkim źródłami wody do celów komunalnych oraz odbiornikami ścieków. Po dziś dzień wielkie miasta nie leżące nad rzekami należą do nielicz˝ nych wyjątków w świecie. Współczesna urbanistyka rozpoczyna zazwyczaj rekonstrukcję i rozbu˝ dowę miast od tworzenia sprawnego systemu dostawy wody. Klasycznego przykładu pod tym względem dostarcza m.in Moskwa, otoczona pierścieniem zbiorników wodnych powiązanych z miastem rzeką Moskwą oraz Kanałem im. Moskwy. Dobowy zasób świeżej wody sięga 500 l na mieszkańca. Jako przykład negatywny w niewielkiej skali może służyć milionowa aglomeracja miejska Łodzi, która, jako niezmiernie rzadki fenomen w skali światowej, rozrosła się na dziale wodnym. Do czasu stworzenia w okresie powojennym systemu rurociągowego łączącego miasto Łódź z Pilicą i Zbiornikiem Sulejowskim rozwój Łodzi był hamowany deficytem wody. 0 0 l128 3 Jeżeli w stosunku do małych powierzchni skupiających wielką liczbę mieszkańców bariera deficytu wody ma niemal wyłącznie treść techniczną i ekonomiczną, to w odniesieniu do wielkich obszarów przede wszystkim ekologiczną. Bariera deficytu wody pojawia się w klimatach umiarko˝ wanych gorących. Wbrew tradycyjnym koncepcjom i rozpowszechnionym w literaturze poglądom nie można jej rozpatrywać wyłącznie w kategoriach sum opadów w roku lub w poszczególnych jego porach. Niezbędne jest bowiem porównanie wielkości opadu z parowaniem, uwarunkowanym prze˝ de wszystkim temperaturą. W sytuacji przewagi opadu nad parowaniem powstają nadwyżki wody gromadzące się w glebie i w zbiornikach powierzchniowych, dostępne dla gospodarki ludzkiej. W sytuacji odwrotnej woda pochodzenia atmosferycznego bardzo szybko wyparowuje do atmosfery. Gleba jest więc przesuszona, a naturalne zbiorniki powierzchniowe utrzymują wodę tylko okresowo. Jeżeli chce się ją przetrzymać przez długi czas, trzeba budować zbiorniki o dużej pojemności, przy czym znaczna część zgromadzonej wody paruje bezproduktywnie. (Jest to m.in. jeden z wielkich problemów gospodarczych Australii. Dla różnych celów rozbudowano tutaj system retencjonowania wody powierzchniowej do rozmiarów nie spotykanych na innych kontynentach. Z początkiem lat osiemdziesiątych duże zbiorniki miały łączną pojemność około 70 mld mó3. Roczne parowanie przekracza prawdopodobnie 2 mld mó3, a więc wynosi tyle co łączna pojemność zbiorników wod˝ nych w Polsce.) 0 0 l128 3 W klimacie umiarkowanym Polski przeciętna roczna suma opadów atmosferycznych wynosi około 600 mm, a parowanie jest dużo mniejsze. Nie występuje więc na całym obszarze Polski barie˝ ra wodna dla osadnictwa, chociaż z różnych powodów pozaklimatycznych są rejony o większych lub mniejszych zasobach wodnych. Opad roczny wielkości 600 mm, lub nawet dużo mniejszy, w warunkach klimatów chłodniejszych niż w Polsce daje tak duże nadwyżki wody, że w przypad˝ kach małego spływu powierzchniowego lub zamknięcia odpływu wgłębnego, np. przez podłoże gli˝ niaste lub wieczną zmarzlinę, tworzą się na powierzchni terenu jeziora albo bagna. Tak się dzieje na przykład na rozległym obszarze Syberii Zachodniej, na Nizinie Mandżurskiej, w Kraju Ussuryjs˝ kim, chociaż ilość opadów atmosferycznych jest tam nawet dwukrotnie mniejsza niż w Polsce. W klimatach podzwrotnikowych natomiast, jak na przykład w Basenie Morza Śródziemnego, rocz˝ na suma 600 mm opadu jest już znacznie mniejsza niż parowanie. Stąd też w okresach bezdeszczo˝ wych powstaje szybko susza glebowa, ograniczająca rozwój roślinności i utrudniająca gospodarkę rolniczą. W gorących klimatach zwrotnikowych w warunkach opadu rocznego w wysokości 600 mm utrzymuje się sawanna z ubogim porostem trawy zanikającej w porze bezdeszczowej oraz z kolczastymi krzewami o małej przydatności dla gospodarki. Ludność skupia się więc w miejscach zasobniejszych w wodę, zwłaszcza zaś nad rzekami lub obfitszymi źródłami. Rozległe obszary po˝ suszne wykorzystuje się do ekstensywnego wypasu zwierząt, praktykując częste przepędzanie stad z miejsca na miejsce. W klimatach gorących o przeciętnym opadzie rocznym 300 mm powstają już półpustynie, podczas gdy w obszarach chłodnych rośnie bogaty las typu tajgi lub też pojawia się la˝ sostep. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Deficyt opadów tworzy barierę nie do przełamania przez osadnictwo stałe wszędzie tam, gdzie parowanie kilkakrotnie przewyższa opad, a pozyskanie wody pozaopadowej nie jest możli˝ we. Na obszarach chłodnych, na przykład na pustyniach Gobi, Takla-Makan, środkowoazjatyc˝ kich i in., taką barierę tworzy opad roczny rzędu 100-200 mm, a na obszarach gorących, takich jak Wielka Pustynia Piaszczysta w Australii, Namib i Wielkie Karru w południowej Afryce, nawet sumy dwukrotnie większe. Poza zasięgiem klimatów mroźnych deficyt opadów uniemożliwia osadnictwo stałe na obszarze około 22,6 mln kmó2, na które składa się 46% ogólnej powierzchni Australii, 31% - Afryki, 17% - Azji (bez b. ZSRR), 12% - b. ZSRR, 8% - Ameryki Południowej i 5% - Ameryki Północnej. Na obszarze równającym się powierzchni b. Związku Radzieckiego stworzenie warunków sprzyjających osadnictwu i gospodarce wymagałoby dostarczania w ciągu roku nie mniej niż 11 000 kmó2 wody, tzn. ilości odpowiadającej około 500 mm opadów rocznie przy założeniu maksymalnie produktywnego jej zużycia. Nie jest to dużo w skali zasobów świa˝ towych, gdyż stanowi zaledwie znikomy odsetek opadów rocznych lub około 2% wody słodkiej zawartej w jeziorach i rzekach. Praktyczne rozwiązanie wymagałoby jednak tak olbrzymich na˝ kładów materiałowych, technicznych i finansowych, że przekroczyłoby możliwości współczesnej gospodarki światowej. To, co wielkim wysiłkiem czynią poszczególne społeczeństwa, rozbudowu˝ jąc urządzenia irygacyjne, w zasadniczy sposób w skali światowej nie zmienia zasięgu anekumeny i subekumeny, warunkowanych deficytem wody. 0 0 l128 3 Nadmiar wody atmosferycznej, ograniczający bezpośrednio możliwości ludzkiego bytowania, pojawia się wyłącznie w klimatach gorących wilgotnych. Nasycenie powietrza parą wodną utrzymu˝ je się tu zazwyczaj w granicach 80%-90%. W temperaturze powyżej 25C daje to 18-19 g wody w 1 mó3. W ciągu godziny człowiek wykonujący pracę fizyczną wdycha ponad 7 mó3 powietrza obciążonego 140 g pary wodnej. W czasie doby, pomijając płyny zawarte w spożytym pokarmie, mięsień sercowy musi przepompować 3 kg wody. Wywołuje to zmęczenie i obniża zdolność do ze˝ wnętrznego wysiłku fizycznego. Dłuższy nieprzerwany pobyt w tych warunkach człowieka z innych stref klimatycznych jest niebezpieczny dla jego zdrowia. Ludność autochtoniczna chcąc utrzymać się przy życiu, musi w wydatkowaniu swej energii na pracę uwzględniać zwiększone fizjologiczne zużycie wody. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wydajność pracy w klimacie gorącym wilgotnym, przy wszystkich innych warunkach podob˝ nych, nie może dorównać społecznym i technicznym normom ustalonym w umiarkowanych warun˝ kach termicznych i wilgotnościowych. 0 0 l128 3 Prócz wymienionych trudności o charakterze bezpośrednim, gospodarka człowieka napotyka także znacznie większe trudności o charakterze pośrednim. Wzrost roślinności dzikiej następuje tak szybko, że wypiera nieustannie człowieka i uprawiane przez niego kultury. Zdobycie więc i utrzy˝ manie powierzchni produktywnej w rolnictwie wymaga na ogół o wiele większych nakładów pracy i środków materiałowych niż w klimatach mniej skrajnych. Zespoły patogeniczne trapiące rośliny, zwierzęta i ludzi są tu o wiele bardziej liczne i dynamiczne niż w klimatach umiarkowanych. W puszczach tropikalnych i w ich sąsiedztwie, w dżunglach i wilgotnych sawannach żyje wiele ga˝ tunków owadów, gadów, płazów i ssaków zagrażających zdrowiu i życiu człowieka. Na obszarach wklęsłych i płaskich o podłożu nieprzepuszczalnym utrzymują się niedostępne dla gospodarki bag˝ na, na stokach zajętych pod uprawy polowe i plantacyjne następuje szybkie rozbicie równowagi na˝ turalnej gleby, w następstwie czego rozwijają się przyspieszone procesy denudacyjne i erozyjne. Nawalne deszcze powodują konieczność stosowania szczególnych zabezpieczeń w urządzeniach i konstrukcjach infrastrukturalnych, podnoszą koszty inwestycyjne oraz eksploatacyjne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wbrew pozorom i rozpowszechnionym przez powierzchownych obserwatorów poglądom o rzekomo "rajskich" warunkach egzystencji człowieka w klimacie gorącym wilgotnym, życie ludzi jest w nim nie mniej trudne i skomplikowane niż w klimacie chłodnym, a pod różnymi względami nawet trudniejsze. Ogromne zasoby energii słonecznej rzędu 150-200 cal/cmó2 w ciągu roku oraz obfitość wody pozwalają na niezmiernie bujny wzrost roślinności. W lasach deszczów zenitalnych przyrasta rocznie na 1 ha 100-200 t masy organicznej, podczas gdy w lasach klimatu umiarkowa˝ nego zaledwie 3-6 t. Wśród niebywałego bogactwa florystycznego mało jest jednak gatunków en˝ demicznych dostarczających pożywienia, a wprowadzenie hodowli roślin dostarczających maso˝ wych środków spożycia, takich jak np. zboża, nie jest możliwe. Wysokie temperatury, duża wilgot˝ ność powietrza oraz szkodniki utrudniają magazynowanie żywności, nie pozwalając na maksymalne wykorzystanie naturalnej wysokiej plenności uprawianych kultur. Nawet prymitywne rolnictwo af˝ rykańskie osiąga z 1 ha w uprawie manioku około 12 mln kcal, bananów - 13 mln kcal, figowca - 30 mln kcal. Są to wielkości nieczęsto uzyskiwane nawet przez intensywne rolnictwo europejskie. Zabezpieczenie tej żywności przed zepsuciem w trakcie zbioru, przewozu magazynowania wymaga jednak bardziej skomplikowanych i sprawnych zabiegów niż w przypadku zbóż, korzeni czy kłączy w klimatach umiarkowanych chłodnych. Trudności, jakie napotyka hodowla zwierząt, zwłaszcza bydła mlecznego lub owiec, na rozległych obszarach powodują, że prowadzi się ją w niedużej skali, uzyskując przy tym niewielkie rezultaty produkcyjne. Prymitywne ludy Afryki Równikowej, Ame˝ ryki Tropikalnej czy Azji Południowej odżywiają się więc na ogół znacznie gorzej niż Eskimosi czy Jakuci na Dalekiej Północy. Rolnicy afrykańscy czy azjatyccy gospodarujący tradycyjnymi meto˝ dami mają w ciągu roku do swej dyspozycji mniej żywności niż nawet najbardziej ubodzy rolnicy, gospodarujący w większych szerokościach geograficznych. 0 0 l128 3 Klimaty okołorównikowe obejmują około 10,2 mln kmó2, tj. zaledwie 10% ogólnej po˝ wierzchni lądów, jednak aż 22% powierzchni Ameryki Środkowej, 17% - Ameryki Południowej, 12% - Afryki, 9% - Azji (bez ZSRR) i 4% - Australii i Oceanii. Chociaż duża część obszaru oko˝ łorównikowego ma charakter anekumeniczny lub subekumeniczny, w niektórych jego częściach wytworzyły się historyczne skupiska ludzkie, sięgające gęstością zaludnienia najwyższych wskaź˝ ników na świecie. Należą do nich przede wszystkim wyspy Jawa i Madura w Indonezji oraz ob˝ szar ujściowy rzeki Niger w zachodniej Afryce. W porównaniu jednak z obszarami bezludnymi lub o gęstości zaludnienia poniżej 1 osoby/kmó2 stanowią one niewielki odsetek ogólnej powierzchni. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przezwyciężenie bariery nadmiaru ciepła i wilgoci jest w sensie technicznym trudniejsze niż bariery deficytu wody przy dostatecznych zasobach energii słonecznej. W pomieszczeniach za˝ mkniętych możliwa jest klimatyzacja, której oczywiście nie można zastosować w przestrzeni otwar˝ tej, na której powstaje niezbędna człowiekowi biomasa, odbywa się ruch towarów, wydobywa się surowce mineralne itd. Jedyną drogą do maksymalnego wykorzystania potencjału gospodarczego tych obszarów jest takie wyposażenie pracy żywej w urządzenia techniczne, by co najmniej wyrów˝ nywały parametry dodatkowego obciążenia biologicznego warunkami termicznymi i pluwialnymi. Wymagałoby to jednak wielkich nakładów technicznych, materiałowych i finansowych, na które społeczeństwa ubogie nie mogą się zdobyć. Mało jest także prawdopodobne, by nastąpiło to w bliż˝ szej przyszłości. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bariera grawitacyjna. Podobnie jak w przypadkach ciepła i wody, grawitacja wywiera na rozmieszczenie człowieka i jego działalność na Ziemi także wpływ bezpośredni i pośredni. Oddzia˝ ływanie bezpośrednie przejawia się w fizjologicznych procesach wyrównywania ciśnień - wew˝ nętrznego w organizmie ludzkim z atmosferycznym. Biologiczne zero ustala się w przeciętnych wa˝ runkach przy wielkości ciśnienia atmosferycznego 1014 hP. Przy zmianie warunków zewnętrznych następuje automatyczna akomodacja naczyń krwionośnych i dróg oddechowych. Dzieje się to jed˝ nak w granicach wyznaczonych elastycznością tkanek, sprawnością mięśni i zdolnością neuropsy˝ chiczną. W pobliżu wartości krytycznych, bez wystarczających zabezpieczeń zewnętrznych wyrów˝ nujących spadek ciśnienia atmosferycznego, pojawiają się w organizmie zjawiska szkodliwe dla zdrowia, potęgując się szybko w miarę wzrostu różnic. W sytuacjach krańcowych następuje śmierć organizmu. Zjawiska te znane są pod nazwą "choroby górskiej", w sytuacjach powstających w cza˝ sie wypraw alpinistycznych, lub "choroby wysokościowej", która porażała pierwszych lotników przekraczających krytyczne wysokości bez odpowiednich skafandrów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Spadek ciśnienia atmosferycznego wywołuje rozrzedzenie powietrza oraz zmniejszenie ilości tlenu cząstkowego (O2), którym człowiek oddycha. Automatycznie obniża to ciśnienie tlenu w pę˝ cherzykach płucnych, powodując zaburzenia w wymianie gazów między organizmem a atmosferą. Na ogół elastyczność tkanek wyrównuje zmianę ciśnień do wysokości 4 tys. m n.p.m., wobec czego oddychanie w tej warstwie odbywa się bez wyczuwalnych zaburzeń. W niej też, jeśli nie działają in˝ ne bariery, odbywa się normalny rozwój osadnictwa. 0 0 l128 3 Zarysowane skrótowo granice oksydacji normalnej przedstawiają wartości teoretyczne. Ich rzeczywisty przebieg ulega modyfikacji pod wpływem krążenia powietrza, szerokości geograficznej, adaptacji organizmów ludzkich. Powolne przechodzenie z mniejszych do większych wysokości umożliwia przystosowanie się organizmu ludzkiego do warunków atmosferycznych wywołanych spadkiem ciśnienia. Bez aparatów tlenowych można więc osiągać wysokość 5 tys. m n.p.m. i tam wykonywać pracę fizyczną wymagającą znacznego wysiłku. Autochtoniczni mieszkańcy wysokich gór znoszą krytyczne wysokości o wiele łatwiej niż przybysze z nizin. Wędrowcy przekraczając An˝ dy od strony wschodniej, gdzie rozciągają się stopniowo wznoszące się wyżyny, doznają znacznie mniejszych trudności niż przybywający od stron zachodniej, gdzie góry wyrastają gwałtownie z wąskiego pasa nizin nadbrzeżnych. Takie same zjawiska obserwuje się w Himalajach, Kordylie˝ rach i in. W przypadkach szczególnej atrakcji gospodarczej miejsc położonych bardzo wysoko, za˝ kłada się niewielkie osiedla, w których żyją i pracują głównie ludzie urodzeni w górach. W Boliwii na przykład eksploatuje się kruszce cyny nawet na wysokości 5400 m n.p.m. Praca jednak odbywa się w krótko trwających zmianach, a jej wydajność jest bardzo niska. Pracują na tych wysokościach niemal wyłącznie górale indiańscy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Miejsc, w których bariera ciśnieniowa uniemożliwia stały pobyt człowiekowi, jest stosunko˝ wo niewiele (ich powierzchnia zajmuje poniżej 2% obszaru lądowego); według różnych autorów strefy powyżej 5000 m n.p.m. zajmują 1,0-1,7% powierzchni lądowej. O wiele rozleglejsze są na˝ tomiast obszary, w których zjawiska grawitacyjne utrudniają bądź uniemożliwiają człowiekowi wielorakie działania gospodarcze, niezbędne dla egzystencji społeczeństwa. Zasadnicze trudności pojawiają się w rolnictwie, transporcie i budownictwie na stokach o dużych kątach nachylenia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tereny nachylone do 10 (17,4%) przy umiejętnej uprawie mechanicznej mogą być wyko˝ rzystywane rolniczo bez większego zagrożenia denudacją i erozją gleby, obszary o nachyleniu do 25 (42,3%) pozwalają jeszcze na uprawy ogrodnicze, lecz wymagają już właściwych zabiegów zwalniających przebieg procesów denudacyjnych i erozyjnych. Na większych nachyleniach może się jeszcze rozwijać gospodarka leśna i łąkowa. Przy jednakowych innych warunkach produkcji rolni˝ czej tereny górzyste mogą więc wyżywić znacznie mniej ludności niż płaskie, są też znacznie słabiej zaludnione niż równiny. Gleby górskie pozbawione stałej pokrywy (darnią lub lasem) podlegają ponadto przyspieszonej erozji z powodu nieprzepuszczalnego podłoża zbudowanego z litej skały, na większych wysokościach i w dużych szerokościach geograficznych - z powodu wiecznej zmarzliny. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zmywaniu gleby na stokach przez wody spływające można przeciwdziałać zakładaniem tara˝ sów. Wymaga to jednak wielkich nakładów pracy. Są one podejmowane w warunkach wielkiej gęs˝ tości zaludnienia rolniczego na obszarach o dużych zasobach energii słonecznej oraz dostatecznych zasobach wody. Intensywna gospodarka tarasowa daje zazwyczaj znacznie lepsze rezultaty niż rol˝ nictwo ekstensywne w dogodniejszych warunkach morfologicznych. Klasycznych przykładów dużej skuteczności gospodarki tarasowej dostarczają m.in. gęsto zaludnione obszary Kotliny Syczuańskiej (od stuleci nazywanej "spichrzem Chin"), południowych Chin, Korei Południowej i Koreańskiej Re˝ publiki Ludowo-Demokratycznej, Japonii, Wietnamu, Jawy i in. Rolnictwo na stokach, które nie wytworzyło właściwych metod ochrony gleby przed zmywaniem, doprowadziło w wielu miejscach kuli ziemskiej do kompletnego zaniku gleby. Niegdyś obszary bogate i silnie zaludnione uległy tak wielkiej degradacji, że ludność poczęła je opuszczać. Przykładów tego rodzaju dostarczają dzieje starożytnych cywilizacji w Basenie Morza Śródziemnego i późniejszego rolnictwa na Bałkanach; współcześnie można je obserwować w tropikalnej gospodarce plantacyjnej w Ameryce, Azji czy Af˝ ryce. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Nachylenie stoków utrudnia transport. Pokonanie dużych różnic w poziomach wymaga wyso˝ kosprawnych maszyn trakcyjnych oraz zwiększa zużycie energii. Jeżeli chce się stosować te same urzą˝ dzenia co na terenach równinnych, to trzeba wydłużać drogi, zakładając serpentyny. Wraz z rozwojem techniczno-ekonomicznym skraca się drogi drążąc tunele, wycinając półki skalne, usypując wały, robiąc wykopy, zakładając wiadukty, estakady. Niemniej jednak konieczność koncentracji wielkich nakładów rzeczowych, technicznych, finansowych i innych nie pozwala na pełne wykorzystanie wiedzy i umiejęt˝ ności. Tereny "trudno dostępne" pozostają więc na ogół nadal słabo zaludnione. Bariera grawitacyjna utrudnia również działalność budownictwa wyznaczając granice osad˝ nictwa stałego. Wznoszenie budynków na stromych stokach wymaga nie tylko odpowiednich umie˝ jętności inżynierskich, lecz także nakładów znacznie większych niż na terenach płaskich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przedstawione skrótowo bariery i mechanizmy ograniczające swobodę pochodu osadniczego człowieka na Ziemi występują zazwyczaj nie w sposób wyizolowany, lecz łącznie w różnych kombina˝ cjach i związkach przyczynowych. Ich negatywne wpływy nakładają się więc i wzajemnie potęgują. W dużych szerokościach geograficznych na przykład deficytowi światła i ciepła może towarzyszyć niedostatek wody; w małych szerokościach geograficznych dużej insolacji może towarzyszyć nad˝ miar lub deficyt wody. Bariery górskie występują na wszystkich kontynentach, lecz ich oddziały˝ wanie na osadnictwo i gospodarkę w dużej mierze zależy m.in. od klimatu w makroskali, od układu w stosunku do mórz i lądów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Analiza rozmieszczenia człowieka, wychodząc od barier dominujących musi uwzględniać ze˝ społy elementów tworzących siedlisko życia społecznego oraz wszystkie te czynniki techniczne, gospodarcze i polityczne, które mogą zmieniać infrastrukturę przyrodniczą. Nierzadko spotyka się miejsca o wyraźnie niekorzystnych dla człowieka warunkach ekologicznych, które są jednak bardzo silnie zaludnione; gdzie indziej natomiast dogodnym warunkom przyrodniczym nie odpowiada w pełni rozwój zaludnienia. Te na pozór paradoksalne fakty w rozmieszczeniu ludności wywodzą się zazwyczaj z działalności społeczno-gospodarczej i politycznej. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Mechanizmy atrakcji osadniczej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ogólne prawidłowości atrakcji osadniczej można ująć w trzech podstawowych kategoriach: zdolność żywicielska, bezpieczeństwo społecznego bytu oraz stosunki społeczno-polityczne i gospodar˝ cze. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zdolność żywicielska, rozumiana jako zasoby przyrodnicze danego obszaru oraz nagromadzone na nim w procesie historycznego rozwoju składniki majątku trwałego, zależy zarówno od warunków przyrodniczych, jak i od działalności społeczeństwa. W początkowych fazach powstawania skupisk ludzkich oraz tworzenia cywilizacji decydujący wpływ wywierała infrastruktura przyrodnicza. Ułatwiając wytworzenie dostatecznej ilości pożywienia oraz innych produktów zaspokajających potrzeby ludzkie, tereny o korzystnych warunkach przyrodniczych stanowiły od czasów prehistorycznych cel wędrówek ludzkich. 0 0 l128 3 Najstarsze wielkie skupiska ludzkie i starożytne cywilizacje wytworzyły się na obszarach żyznych gleb w dogodnym dla rolnictwa klimacie bądź też o dużych zasobach energii słonecznej z możliwością uzupełniania niedostatecznych opadów sztucznym nawadnianiem ziemi wodą czer˝ paną z rzek spływających z regionów o obfitych opadach atmosferycznych. Tego typu skupiska ludzkie utrzymały się po dziś dzień w różnych miejscach na kuli ziemskiej. Jako klasyczne przykła˝ dy przytoczyć można niziny Chińską i Hindostańską, powstałe w wyniku znoszenia przez wielkie rzeki materiału skalnego z terenów wyżej położonych i osadzanego w ich dolnych biegach. Przebo˝ gate mady rzeczne, choć wykorzystywane przez rolnictwo od tysiącleci, nawet przy niedostatku nowoczesnych środków intensyfikacji produkcji, zapewniają ludności co najmniej minimum wa˝ runków egzystencji. W skali dużych jednostek administracyjnych żyje tutaj 500 osób na 100 ha, a w mniejszych jednostkach terytorialnych - nawet dwukrotnie więcej. Podobnie dzieje się na wy˝ spach Jawa i Madura, pokrytych zwietrzałymi bazaltami, tufami wulkanicznymi i madami rzecz˝ nymi. Chociaż wyspy niemal w 1/3 wypełniają porośnięte lasami góry, z ponad 30 czynnymi wul˝ kanami, na około 130 tys. kmó2 mieszka ponad 90 mln osób. Przeciętnie więc na 1 kmó2 przypada ponad 700 osób, a na 100 ha użytków rolnych 990 osób; w rejonach intensywnej uprawy ryżu spe˝ cyficzna gęstość zaludnienia przekracza 1500 osób/100 ha. Podobne stany zaludnienia wytworzyły się także na obszarach delt Gangesu i Brahmaputry, Si Kiangu, Song Hong Ha, Mekongu, Nilu, Nigru, a także nad estuarium La Platy. Wpływ urodzajnych gleb na koncentrację ludności zaznacza się wszędzie na świecie, chociaż nie doprowadził do tak wysokich wskaźników gęstości zaludnienia, jak na wyżej wymienionych obszarach. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Europie jako przykład szczególnie dużej atrakcji dla osadnictwa rolniczego może służyć Nizina Padańska w północnych Włoszech. Trzeciorzędowe zapadlisko tektoniczne wypełniły osady znoszone z Alp i Gór Apenińskich. Na tym podłożu wytworzyły się bardzo żyzne gleby od wieków ściągające osadników. Od wczesnego średniowiecza do drugiej połowy XIX w. rozpościerająca się tu Lombardia stanowiła przedmiot rywalizacji między ościennymi państwami. Tutaj też rozwinęły się wielkie miasta włoskie, które zapoczątkowały rozwój kapitalistycznych stosunków produkcji. Obecnie leżące tu prowincje są najsilniej uprzemysłowionymi obszarami Włoch, dysponującymi jednocześnie najbardziej sprawnym rolnictwem w skali całego kraju. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Znacznie młodsze i powierzchniowo dużo mniejsze niż rolnicze są skupiska ludności wywo˝ łane pozarolniczą działalnością, głównie handlem i przemysłem. Z przyczyn technologicznych i or˝ ganizacyjnych przemysł fabryczny ogranicza się do tak niewielkich powierzchni, że w ujęciu karto˝ graficznym najczęściej oznacza się je punktami. Dopiero duże nagromadzenie jednostek produkcyj˝ nych i uwarunkowanych ich istnieniem osiedli tworzy różnej wielkości struktury przestrzenne, tj. ośrodki lub okręgi przemysłowe. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najstarsze okręgi przemysłowe powstawały w miejscach obfitujących w energię, początkowo czerpaną głównie z wód płynących, a po upowszechnieniu się maszyny parowej - z węgla. Dogodne usytuowanie komunikacyjne sprzyjało często tworzeniu się dynamicznie rozwijających się ośrod˝ ków miejskich o wielorakich funkcjach, wokół których narastały strefy zurbanizowane. W miarę rozwoju techniki i stopniowego podporządkowywania gospodarki polityce dochodziły do głosu no˝ we czynniki lokalizacji produkcji, niemniej jednak pod względem osadniczym największe pozostały nadal okręgi, zawdzięczające swoje powstanie i rozwój bazie energetycznej, którą stanowiły złoża węgla. Wytworzyły się najpierw w Europie zachodniej, później w Europie środkowej i wschodniej, następnie na obszarach zamorskich skolonizowanych przez Europejczyków. Już dawno utraciły one pierwotny charakter koncentracji ludności i produkcji uwarunkowanej zasobami węgla, niemniej jednak dostawy taniej energii elektrycznej, bogata infrastruktura techniczna i społeczna stanowiły zawsze dużą atrakcję lokalizacyjną dla nowych działań gospodarczych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Historyczne okręgi węglowe Wielkiej Brytanii skupiają 300 i więcej osób na 1 kmó2, Depar˝ tament Północny we Francji - ponad 400 osób/1 kmó2, Nadrenia-Północna Westfalia i Saara, ma˝ kroregion wielkomiejski Rhein-Ruhr - 950 osób/kmó2. Górny Śląsk w granicach woj. katowickiego przekroczy gęstość 603 osoby/kmó2 (1991 r.), a ten sam wskaźnik w Górnośląskim Okręgu Prze˝ mysłowym o powierzchni 2700 kmó2 przewyższa 1000 osób/kmó2. Podobne zjawiska wielkiej koncentracji ludności w stosunku do obszarów otaczających obserwuje się w Zagłębiu Donieckim (Ukraina i Rosja), Kuźnieckim (Rosja), Karagandzkim (Kazachstan), w Zagłębiu Fuszuńskim w Chinach północno-wschodnich, w Pensylwanii w Stanach Zjednoczonych i in. 0 0 l128 3 Szczególną atrakcję osadniczą stanowią od kilku dziesięcioleci wielkie miasta. Skupiając wielorakie funkcje produkcyjne i usługowe, zapewniają ludności nie tylko źródła utrzymania, lecz także coraz wszechstronniejsze zaspokojenie potrzeb materialnych i duchowych. W krajach wy˝ soko rozwiniętych coraz większą rolę odgrywają wszelkiego rodzaju usługi podnosząc "jakość życia". W krajach, w których procesy industrializacji rozpoczęły się znacznie później niż w kra˝ jach wysoko rozwiniętych, nadal dominują funkcje produkcyjne. W wielu krajach rozwijających się wielkie miasta ściągają ogromne rzesze ludzi poszukujących pracy. Wokół normalnie zabudo˝ wanych terenów miasta właściwego wyrastają zazwyczaj rozległe dzielnice nędzy. W licznych kra˝ jach tego rodzaju twory osadnicze wywołują skomplikowane problemy socjalne, ekonomiczne i polityczne. W ich rozwiązanie lub chociażby złagodzenie angażują się niekiedy wyspecjalizowa˝ ne agendy ONZ. 0 0 l128 3 Próba wyjaśnienia współczesnej zdolności żywicielskiej danego obszaru wyłącznie czynni˝ kami przyrodniczymi była oczywistym błędem. Wiedza, technika, organizacja społeczna, potencjał inwestycyjny, polityka ekonomiczna i inne pozaprzyrodnicze czynniki odgrywają coraz bardziej znaczącą rolę w zaspokajaniu potrzeb ludzi mieszkających w danym miejscu, niezależnie od jego warunków ekologicznych. Niemniej jednak dogodne warunki przyrodnicze stanowią nadal efek˝ tywny bodziec podejmowania decyzji osadniczych i gospodarczych. Ich umiejętne wykorzystanie obniża bowiem koszty, zwiększa sumę satysfakcji społecznej, podnosi walory socjalne i in. W przy˝ padkach szczególnych, podyktowanych na przykład względami gospodarczymi lub politycznymi, zakłada się osiedla górnicze, porty rzeczne lub morskie i inne osady w miejscach nieraz bardzo nie˝ dogodnych dla człowieka, np. w strefie mroźnej, na obrzeżach pustyń i innych miejscach bezlud˝ nych. Bardzo interesujących pod tym względem przykładów dostarcza m.in. obszar saharyjski. W ostatnich dziesięcioleciach rozbudowano w niektórych rejonach systemy osadnicze uwarunko˝ wane eksploatacją zasobów ropy naftowej, rud żelaza czy kruszców metali nieżelaznych. W Algierii wschodniej powstały głęboko na pustyni dwa takie zespoły osadnicze: Hassi Mesaud oraz Edżele, w Libii - w zapleczu Marsa Brega nad Wielką Syrtą, w Mauretanii połączono pustynny rejon eks˝ ploatacji rud żelaza Zuerat 800-kilometrową linią kolejową ze specjalnie w celu wywozu rudy zbu˝ dowanym portem Nuadhibu, w Arabii Saudyjskiej rejon wydobycia ropy naftowej w zapleczu portu Dammam przesuwa się w głąb pustyni w kierunku stolicy kraju Rijadu; w Australii poza dawno usytuowanymi rejonami eksploatacji złota i wielu kruszców rozbudowano w ostatnim czasie za˝ chodni obszar rudonośny, rozpościerający się od wybrzeża oceanicznego poza masyw górski Ha˝ mersley oraz liczne ośrodki wokół Zatoki Karpentaria i in. W Rosji obok od dziesięcioleci znanych ośrodków i okręgów górniczych oraz przemysłowych, zakładanych na wschód od Uralu, zwraca uwagę w ostatnim czasie silnie rozbudowane tzw. Trzecie Baku nad środkowodolnym biegiem Obu. Wiele podobnych przykładów można znaleźć również na innych kontynentach. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bezpieczeństwo społecznego bytu jako czynnik atrakcji osadniczej odgrywało dużą rolę w prze˝ szłości i traciło systematycznie na znaczeniu w miarę rozwoju techniki wojennej i obronnej, a także w miarę poprawy międzyludzkich stosunków gospodarczych i politycznych oraz wyczerpywania się wolnych przestrzeni. Dzieje rozszerzania się ekumeny obfitują w przykłady chronienia się plemion i ludów autochtonicznych przed najeźdźcami w najbardziej niedostępne regiony, bardzo często ubo˝ gie w zasoby przyrodnicze. Bez gwałtownego naporu z zewnątrz najprawdopodobniej dotychczas pozostałyby nie zaludnione rozległe obszary arktyczne w Eurazji i Ameryce Północnej, obrzeża i wnętrza pustyń, rozległe błota, mateczniki puszcz tropikalnych. Badacze i podróżnicy wciąż jesz˝ cze odkrywają w różnych niedostępnych miejscach szczątkowe grupy etniczne, w których tradycji ugruntowana została konieczność ucieczki przed najeźdźcami, dysponującymi wyższą techniką wo˝ jenną, sprawniejszą organizacją czy większą liczbą wojowników. Resztki pierwotnej ludności aus˝ tralijskiej zachowały się na przykład w pustynnym wnętrzu oraz tropikalnej i błotnistej północy. Najstarsi mieszkańcy południowej Afryki - Buszmeni, pod naporem Hotentotów i Murzynów Bantu wycofali się na pustynne obszary Kalahari i bagna Okawango. Sami Hotentoci z kolei w XVII w. musieli ustąpić miejsca osadnikom holenderskim, chroniąc się na obrzeżach Kalahari. Pigmeje af˝ rykańscy pod naciskiem plemion Bantu schronili się w dżungli Kotliny Kongo; podobnie karłowate ludy azjatyckie zachowały się tylko w górach Indonezji, Filipin, Tajwanu, na Wyspach Andamańs˝ kich. Pierwotni mieszkańcy Wysp Japońskich Ajnowie mieszkają jeszcze na Hokkaido i Sachalinie. W dżunglach Asamu, Birmy i Malezji żyją nadal szczątkowe grupy najstarszych mieszkańców tego makroregionu. Indoaryjskie ludy koczownicze wyparły wcześniejszych drawidyjskich mieszkańców Półwyspu Indyjskiego z żyznych nizin północnych na Wyżynę Dekanu i w góry południowe. Nie˝ które ludy północne Eurazji i Ameryki Północnej zostały zepchnięte w głąb Arktyki dopiero w cza˝ sach nowożytnych przez fale migracyjne z południa lub działalność kolonizacyjną Europejczyków. 0 0 l128 3 Czynniki bezpieczeństwa decydowały w przeszłości o doborze miejsca pod osady i grody ob˝ ronne, wokół których z czasem rozrosły się miasta. Wiele z nich zachowało się do czasów współ˝ czesnych, tworząc ośrodki organizacyjne przestrzeni społeczno-gospodarczej. Nawet obecnie, mimo ogromnego rozwoju środków niszczących i urządzeń służących do ich przenoszenia, względy ob˝ ronne współdecydują o lokalizacji niektórych zakładów przemysłowych dających początek jednost˝ kom osadniczym. Agresja hitlerowska na b. Związek Radziecki spowodowała masowe przenoszenie zakładów przemysłowych na wschód od Uralu, w ślad za którymi następowała migracja ludności, przyspieszając zaludnienie i urbanizację rozległych obszarów azjatyckich. Podobne procesy rozwi˝ nęły się wcześniej w Chinach po napaści japońskiej w 1937 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W dobie gwałtownego rozwoju broni masowej zagłady i środków jej przenoszenia nie ma na kuli ziemskiej bezpiecznych miejsc. Zrodził się jednak inny problem bezpieczeństwa. Na ewentual˝ ne ataki środkami masowego rażenia najbardziej mogą być narażone wielkie skupiska przemysło˝ wo-miejskie. Z tego też powodu m.in. coraz częściej i natarczywiej podnoszą się głosy konieczności nie tylko powstrzymywania lawinowo narastających procesów koncentracji przestrzennej ludności i produkcji, lecz także deglomeracji istniejących metropolii i konurbacji. Negatywną ocenę społecz˝ nych, ekonomicznych i ekologicznych skutków nadmiernej koncentracji ludności wyrażaną przez przedstawicieli nauk społecznych i przyrodniczych podzielają więc także dalekowzroczni politycy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W skali międzypaństwowej czynnik bezpieczeństwa, czy też odwrotnie - narażenie na niebez˝ pieczeństwo wojny i jej destrukcyjne następstwa, odegrał podstawową rolę zarówno w rozwoju osadnictwa, jak i całej gospodarki dużych terytoriów na Ziemi. W Europie na przykład kraje leżące na uboczu wielkich szlaków wojennych mogły osiągnąć wyższy stopień akumulacji majątku trwa˝ łego niż państwa periodycznie niszczone przez wojny. Zadziwiająco szybki rozwój gospodarczy Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii, Nowej Zelandii stał się możliwy m.in. także dzięki ko˝ rzystnemu usytuowaniu geopolitycznemu. Wielkie wojny obecnego stulecia, które w kilku krajach europejskich zmiotły z powierzchni ziemi dorobek całych pokoleń, pozostawiły majątek społeczny wymienionych krajów nie tknięty. 0 0 l128 3 Rosnący dobrobyt tworzy efektywną zachętę do imigracji, przed którą z czasem państwa sta˝ nowiące atrakcję osadniczą poczynają się bronić za pomocą prawa imigracyjnego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ustroje społeczno-polityczne i gospodarcze stanowiły od dawna czynnik wyzwalający ruch wę˝ drówkowy, nieraz na dużą skalę. Prześladowania określonych grup społecznych w jednym kraju powodowały ich emigrację do krajów solidaryzujących się z prześladowanymi lub bardziej toleran˝ cyjnych. W średniowieczu na przykład prześladowani na zachodzie Europy Żydzi masowo napływa˝ li do Polski, która przez kilka wieków stanowiła największe skupisko Żydów na świecie. W okresie europejskiej ekspansji kolonialnej na terytorium późniejszych Stanów Zjednoczonych przybywali przede wszystkim prześladowani w Anglii kwakrowie i purytanie, zakładając tutaj podwaliny pod późniejsze kolonie brytyjskie (Nowa Anglia). Prześladowani w Rosji carskiej raskolnicy (starowier˝ cy) znajdowali schronienie na ziemiach polskich, oni też zasiedlili trudno dostępne bagna w Delcie Dunaju. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Masowy ruch wędrówkowy wywoływały w przeszłości perspektywy gospodarcze i swoboda życia na obszarach skolonizowanych przez państwa europejskie. Powstały też dzięki temu wszystkie współczesne państwa na obu kontynentach amerykańskich, w Australii i Nowej Zelandii. W latach poprzedzających II wojnę światową oraz po jej zakończeniu liczne rzesze emigrantów politycznych z Europy Wschodniej rozproszyły się po wielu krajach Europy Zachodniej, Ameryki Północnej i Po˝ łudniowej, Australii i Nowej Zelandii. W okresie wysokiej koniunktury gospodarczej w dwudziesto˝ leciu 1950-1970 w wysoko rozwiniętych krajach Europy Zachodniej pojawili się na skalę uprzed˝ nio nie znaną robotnicy sezonowi zwani z niemiecka gastarbeiterami. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Żywiołowy ruch wędrówkowy robotników wyzwolił się w zdekolonizowanej Afryce. Z ubogich rejonów wewnętrznych napływają liczne rzesze ludności do obszarów gospodarczo ak˝ tywnych. Na ogół są to środkowa strefa brzeżna Oceanu Atlantyckiego, RPA i Mozambik; we wnętrzu kontynentu atrakcyjne są okręgi górniczo-przemysłowe Szaby, Zambii północnej oraz Zimbabwe. W czasie katastrofalnej suszy 1973 r. w Sahelu plemiona nomadyjskie rozproszyły się po wielu krajach środkowozachodniej Afryki, tworząc rozległe obozowiska wokół znaczniejszych miast, do nich bowiem najprędzej docierała międzynarodowa pomoc żywnościowa. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Gęstość zaludnienia 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przez gęstość zaludnienia w sensie statystycznym rozumie się stosunek liczby ludności danego te˝ rytorium do jego powierzchni; zazwyczaj wyraża się ją liczbą osób na 1 kmó2. Wskaźnik gęstości za˝ ludnienia obliczany dla całych terytoriów państwowych jest na ogół ubogi w treść. W licznych bowiem przypadkach w granicach poszczególnych państw rozpościerają się rozległe obszary całkowicie puste lub niemal nie zaludnione, podczas gdy w innych ludność mieszka na całym terytorium, chociaż najczęś˝ ciej w sposób mniej lub bardziej zróżnicowany. Wskaźnik gęstości zaludnienia naświetla jednak ważne zjawisko geograficzne i społeczno-gospodarcze, jakim jest poziom koncentracji (lub rozproszenia) lud˝ ności. Syntetyczny obraz gęstości zaludnienia w świecie w 1991 r. przedstawiono w tablicy 2.4. Wyni˝ ka z niego jednoznacznie, że najniższe wskaźniki gęstości zaludnienia wykazują makroregiony z dużym udziałem powierzchniowym obszarów, na których występują omówione przyrodnicze bariery osadnic˝ twa. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bardzo małe wskaźniki gęstości zaludnienia mają makroregiony, w których kumuluje się działanie różnych barier osadnictwa. W Ameryce Północnej i w Rosji o zbliżonych wskaźnikach gęstości zaludnienia ekspansję przestrzenną ludności ograniczają w dużych szerokościach geogra˝ ficznych niedostatek ciepła i światła, w średnich zaś i małych - deficyt wody; ponadto znaczne po˝ wierzchnie zajmują góry. W Europie Północnej przeciętna gęstość zaludnienia jest znaczna, jednak 2-3 razy mniejsza niż w pozostałych regionach. W regionie skandynawskim nakładają się bowiem na siebie negatywne wpływy dużych szerokości geograficznych oraz znacznych wyniosłości nad po˝ ziom morza, łagodzone jednak w strefie brzegowej oddziaływaniem ciepłego Prądu Zatokowego. Deficyt wody stanowi główną przyczynę małej gęstości zaludnienia w Afryce Północnej i Azji Po˝ łudniowo-Zachodniej, a więc w rozległej strefie gorących pustyń rozciągających się od Atlantyku po Zatokę Perską. Podobne warunki ma Australia, w której osadnictwo dodatkowo hamuje nadmierna wilgotność w północnym pasie wybrzeża morskiego. Szczególnie małe wskaźniki gęstości zaludnie˝ nia utrzymują się w strefie klimatów gorących wilgotnych, gdzie nadmiar wilgoci tworzy dla czło˝ wiek bardzo skomplikowane i trudne warunki egzystencji; leżą w tej strefie także tropikalna Ame˝ ryka Południowa i Melanezja, po części kontynentalna Ameryka Środkowa, w której dodatkowo utrudniają rozwój osadnictwa wysokie góry oraz deficyt wilgoci, przede wszystkim w środkowym i północnym Meksyku. 0 0 l128 3 Najkorzystniejsze dla osadnictwa warunki ekologiczne występują na ogół w strefach klimatu umiarkowanego i monsunowego. Rozpościerające się tu makroregiony wykazują też najwyższe wskaźniki gęstości zaludnienia. Klimaty umiarkowane chłodne i ciepłe panują przede wszystkim w Europie Zachodniej, Południowej i Wschodniej. Tutaj też w skali makroregionalnej wytworzyła się największa przeciętna gęstość zaludnienia w świecie. Na półkuli południowej strefa klimatów umiarkowanych pod względem termicznym, występujących w Afryce Południowej i w południowej części Ameryki Południowej, pod wpływem prądów morskich i układów morfologicznych oraz hip˝ sometrycznych jest na ogół sucha. Warunki naturalne rolnictwa i osadnictwa ograniczają więc swo˝ bodę działalności człowieka i jej rezultaty. W klimatach monsunowych gorących i umiarkowanych warunki naturalne są bardzo skomplikowane, lecz umiejętnie wykorzystywane dają możliwość wy˝ żywienia wielkiej liczby ludzi z niedużych powierzchni. Obfite są tu przede wszystkim zasoby ener˝ gii słonecznej - na ogół 140-200 cal/cmó2 rocznie. Opady wyraźnie rozdzielone w ciągu roku na okres wilgotny i suchy przy umiejętnej gospodarce wodnej umożliwiają intensywną produkcję rolną przez cały rok - przy stosowaniu sztucznego nawadniania w porze suchej. Na rozległych obszarach rozpościerają się bardzo żyzne gleby, które nawet w warunkach niedostatecznego nawożenia przy˝ noszą znaczne plony. Tutaj też wytworzyły się ogromne skupiska ludności, które przy obliczaniu przeciętnego wskaźnika gęstości zaludnienia ważą tak silnie, że redukują wpływ obszarów słabo za˝ ludnionych lub pustynnych, do których należą przede wszystkim wysokie góry i wyżyny oraz suche stepy i pustynie we wnętrzu Azji. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 2.4 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Gęstość zaludnienia według makroregionów (w 1991 r.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wyszczególnienie, Powierzchnia w mln kmó2, Ludność ogółem w mln, Ludność na 1 kmó2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Świat, 135,8, 5385, 40; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Europa (bez b. ZSRR, łącznie z europejską częścią Turcji), 5,0, 506, 102; 0 0 l128 3 b. ZSRR, 22,4, 291, 13; 0 0 l128 3 Azja (bez b. ZSRR), 27,6, 3165, 115; 0 0 l128 3 Afryka, 30,3, 662, 22; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ameryka Północna i Środkowa, 24,2, 432, 18; 0 0 l128 3 Ameryka Południowa, 17,8, 302, 17; 0 0 l128 3 Australia i Oceania, 8,5, 27, 3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: "Mały Rocznik Statystyczny 1991", GUS, Warszawa 1992. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Na zarysowane w wielkim skrócie warunki ekologiczne osadnictwa nakładają się efekty dzia˝ łalności ludzkiej, która usiłuje dostosować warunki zewnętrzne do potrzeb społecznych. W rozwoju historycznym decydującą rolę odegrała intensyfikacja produkcji materialnej, przede wszystkim w rolnictwie oraz w przemyśle. Do chwili obecnej można też jednoznacznie wyróżnić na świecie wielkie skupiska ludności uwarunkowane intensywnym rolnictwem lub wszechstronnym rozwojem przemysłu, albo też oboma czynnikami jednocześnie. 0 0 l128 3 W skali światowej wytworzyło się kilka ogromnych skupisk ludności o odmiennych uwarun˝ kowaniach. Pod względem wielkości zajmowanej powierzchni oraz skupionej liczby mieszkańców na pierwszym miejscu znajduje się obszar wschodnioazjatycki, rozpościerający się od Pacyfiku po wschodnią krawędź Wyżyny Tybetańskiej oraz od Niziny Mandżurskiej po nasadę Półwyspu Indo˝ chińskiego. Na większości tego terytorium przeciętne wskaźniki gęstości zaludnienia przekraczają 100 osób/kmó2, a na wielu rozległych obszarach nawet 200 osób/kmó2. W skali mniejszych jednos˝ tek terytorialnych gęstość zaludnienia przekracza 500 osób/kmó2. Na kontynencie znajdują się tu dwa nierównej wielkości kraje, Chiny i Korea (podzielona pod względem politycznym na dwa pańs˝ twa). Głównym czynnikiem, który zdecydował o powstaniu tej ogromnej koncentracji przestrzennej ludności, było nad wyraz intensywne rolnictwo, opierające się na wielkich nakładach pracy ludzkiej i wszechstronnym wykorzystaniu ziemi, energii słonecznej i wody. W ostatnich dziesięcioleciach ulegają przyspieszeniu procesy uprzemysławiania, jednak nadal podstawą egzystencji wielkich części mieszkańców jest rolnictwo, z którego utrzymuje się 68% ogółu ludności chińskiej i blisko 25% ludności koreańskiej (1988 r.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jednoznacznie agrarny charakter ma drugie azjatyckie ogromne skupisko ludności, które po˝ wstało na tzw. subkontynencie indyjskim. Na Nizinie Hindostańskiej i w Delcie Gangesu-Brahma˝ putry oraz wzdłuż wybrzeży morskich przeciętna gęstość zaludnienia znacznie przekracza 200 osób/kmó2, a w wielu rejonach, zwłaszcza o żyznych glebach, utrzymuje się w granicach 500-700 osób/kmó2. We wnętrzu Półwyspu Dekańskiego średnie wskaźniki wahają się w granicach 50-200 osób/kmó2. Znajdują się tutaj państwa, które powstały z rozpadu byłych Indii Brytyjskich. Ludność rolnicza stanowi zdecydowaną większość ogólnej liczby mieszkańców każdego z tych krajów: 70% w Bangladeszu, 63% w Indiach, 54% w Pakistanie. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 2.5 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ludność utrzymująca się z rolnictwa w niektórych krajach azjatyckich (w mln) 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje, Lata: 1960, 1975, 1980, 1990; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indie, 316,8, 408,2, 432,9, 535,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bangladesz, 44,7, 62,7, 73,9, 79,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Birma, 15,2, 17,4, 18,3, 19,5; 0 0 l128 3 Pakistan, 27,9, 39,7, 46,5, 64,9; 0 0 l128 3 Nepal, 8,7, 11,7, 13,2, 15,6; 0 0 l128 3 Sri Lanka, 5,6, 7,6, 7,9, 8,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ogółem, 417,9, 547,3, 592,7, 723,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 2.5 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ludność utrzymująca się z rolnictwa w niektórych krajach azjatyckich (w %) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje, Lata: 1960, 1975, 1980, 1990; 0 0 l128 3 Indie, 74,0, 66,6, 63,2, 66,5; 0 0 l128 3 Bangladesz, 86,8, 85,1, 83,8, 68,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Birma, 68,4, 55,5, 51,8, 46,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pakistan, 60,8, 56,2, 53,5, 49,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Nepal, 94,6, 93,3, 92,6, 91,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sri Lanka, 56,3, 54,3, 52,9, 51,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ogółem, 73,8, 67,2, 64,2, 61,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: FAO. "Production Yearbook 1975, 1982, 1992". 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Niewielkie powierzchniowo ogniska dużej koncentracji ludności, w przeważającej mierze rolniczej, rozproszone są w całej Azji Południowo-Wschodniej na wyspach Jawa, Luzon i Mindanao na Filipinach, w deltach Mekongu i Menamu, Irawadi na Półwyspie Indochińskim. Analogiczny charakter ma duże skupisko ludności nad dolnym Nilem i w jego delcie. Stanowiąc niecałe 4% ogólnego obszaru, ten nieznaczny region skupia ponad 90% ludności całego Egiptu. Średnia gęstość zaludnienia przekracza tu 1000 osób/kmó2. W 1970 r. z rolnictwa utrzymywało się ponad 54% wszystkich mieszkańców kraju, a w 1988 r. 40%. Znaczne skupiska ludności rolniczej pojawiają się ponadto w Afryce na wybrzeżach morskich w krajach Maghrebu, nad Zatoką Gwinejską, wokół Je˝ ziora Wiktorii oraz w niektórych miejscach wyżyn wewnętrznych. W Ameryce Łacińskiej podobne skupiska ludności występują przede wszystkim na wybrzeżu atlantyckim między La Platą obszarem ujściowym rzeki Tocantins oraz nad Pacyfikiem i na wyżynach andyjskich w środkowej i północnej części Andów i Przesmyku Panamskiego; na Antylach najgęściej zaludnione są większe wyspy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podobnie jak w przypadku ludności rolniczej, tak i w odniesieniu do ludności pozarolniczej można wyróżnić na świecie dwa wielkie obszary jej koncentracji i kilka skupisk powierzchniowo drobnych. Największy jest obszar europejski, który rozpościera się od Anglii i dociera do Morza Czarnego. Na ogół gęstość maleje z zachodu na wschód, chociaż rejony dużej koncentracji ludności pozarolniczej pojawiają się aż po Moskwę i środkowy Ural. Poza strefami wysokogórskimi i obsza˝ rami zabagnionymi lub nadmiernie suchymi nigdzie wskaźniki nie są mniejsze niż 50 osób/kmó2, na dużych przestrzeniach przekraczają 100 osób/kmó2, a w wielu okręgach przemysłowych 200 osób/kmó2 dochodząc w niektórych z nich do 500 osób/kmó2. Na całym obszarze rozwija się inten˝ sywne rolnictwo o różnym stopniu nakładów kapitałowych, lecz ludność rolnicza stanowi wszędzie znacznie mniejszy odsetek ogółu mieszkańców niż ludność pozarolnicza. W krajach najbardziej uprzemysłowionych odsetek ten jest wręcz znikomy. Najwyższe wskaźniki gęstości zaludnienia najmniejszy udział ludności rolniczej w ogólnej liczbie mieszkańców wykazują kraje zachodnioeu˝ ropejskie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Drugi rozległy obszar koncentracji ludności pozarolniczej występuje na północnym wschodzie Stanów Zjednoczonych, sięgając - poprzez rzekę Św. Wawrzyńca - wąskim pasem na terytorium Kanady. Przeciętna gęstość zaludnienia w skali większych powierzchni utrzymuje się w granicach 10-50 osób/kmó2, w okręgach przemysłowych 100-200 osób/kmó2, wąskim pasie zurbanizowanym od Bostonu po Waszyngton -znacznie powyżej 200 osób/kmó2. Ludność utrzymuje się przede wszystkim z zawodów pozarolniczych, głównie z przemysłu i usług. W całym kraju ludność utrzy˝ mująca się ze źródeł pozarolniczych w 1960 r. stanowiła 93,6%, a w 1991 r. 97% ogół mieszkań˝ ców. 0 0 l128 3 Wśród przemysłowych skupisk ludności, zajmujących w skali światowej stosunkowo nieduże powierzchnie, na pierwsze miejsce wysuwają się Wyspy Japońskie, bez Hokkaido. Na 1,25% po˝ wierzchni całkowitej mieszka ponad połowa ogółu ludności, a w trzech ogromnych okręgach prze˝ mysłowych których głównymi ośrodkami miejskimi są Tokio, Nagoja i Osaka - około 60%. Prze˝ ciętna gęstość zaludnienia przekracza w nich 400 osób/kmó2. W Stanach Zjednoczonych rozrastają się nad Pacyfikiem regiony miejsko-przemysłowe San Francisco i Los Angeles, w Rosji okręg przemysłowy Moskwy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Procesy urbanizacyjne 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Miasta odgrywały w życiu społeczeństw zasadniczą rolę już w czasach prehistorycznych i antycz˝ nych. W wielu przypadkach stanowiły odrębne państwa i ośrodki wielkich cywilizacji. Niektóre z nich osiągnęły już podówczas liczbę mieszkańców, którą jeszcze obecnie uznaje się za typową dla wielkich miast. Ateny w czasie swego rozkwitu skupiały prawdopodobnie 120 tys. mieszkańców, Efez na zachodnim wybrzeżu Azji Mniejszej - 250 tys., Antiochia w starożytnej Syrii - 500 tys., Se˝ leucja w międzyrzeczu Eufratu i Tygrysu - 600 tys., Aleksandria w Egipcie - ponad 1 mln. Duże liczby mieszkańców osiągnęły niektóre miasta amerykańskie jeszcze w dobie przedkolumbijskiej: Meksyk - 300 tys., Cusco - 200 tys. Rozwój miast w europejskim kręgu kulturowym uległ zaha˝ mowaniu w dobie wędrówek ludów po upadku cesarstwa rzymskiego; w epoce feudalnej rozwijały się przede wszystkim grody wojskowe i siedziby możnowładców. Zakładane liczne miasta w dob˝ rach panów feudalnych służyły zazwyczaj celom administracyjnym i fiskalnym, lokalnemu handlo˝ wi, skupiały rękodzieło. W czasach nowożytnych rozwinęły się liczne miasta o szczególnie korzyst˝ nych warunkach komunikacyjnych oraz tradycyjne ośrodki nauki i kultury. Prym wiodły miasta włoskie, flamandzkie, hiszpańskie i francuskie. W dobie ekspansji kolonialnej wielkiego znaczenia nabrały główne porty krajów dominujących w podbojach terytorialnych oraz w organizacji zamors˝ kiego handlu. Rozwój wielkich miast zapoczątkowała rewolucja przemysłowa, zwłaszcza w fazie przyspieszonego rozwoju przemysłu wielkofabrycznego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wraz z rewolucją techniczną i technologiczną w produkcji następował przewrót w transporcie masowym, pozwalający na zaopatrywanie skupisk ludzkich w żywność, zakładów przemysłowych w energię i surowce oraz na wywóz wytworzonych produktów na coraz bardziej odległe rynki. Na˝ stępstwa rewolucji przemysłowej znalazły pełne odbicie w gwałtownym przyspieszeniu rozrostu miast już istniejących oraz w powstawaniu nowych. Zjawiska te w sposób syntetyczny jednoznacz˝ nie naświetlają wskaźniki wzrostu liczby ludności ogółem i ludności miejskiej w świecie w okresie 1800-1950 (przyrost liczby ludności w %, dane według M. Kielczewskiej-Zalewskiej, "Geografia osadnictwa", wyd. II, warszawa 1972, s. 24, ujęte w tabeli): 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Lata, Ludność ogółem, Ludność miejska; 0 0 l128 3 1800-1850, 29,2, 175; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1850-1900, 37,3, 192; 0 0 l128 3 1900-1950, 49,2, 228; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W okresie tym ludność świata zwiększyła się 2,6 razy, a ludność miejska ponad 26 razy. Około 1800 r. istniało na świecie zaledwie 45 miast liczących ponad 100 tys. mieszkańców, a żadne z nich nie przekroczyło liczby 1 mln. W 1950 r. odpowiednie wielkości wynosiły 875i 49. Do 1982 r. liczba miast milionowych wzrosła do 225, a liczących 100-1000 tys. mieszkańców do ponad 1800 [Dokładnej liczby nie można ustalić, gdyż w praktyce administracyjnej i statystycznej różnych krajów występują wielkie różnice w klasyfikacji miast. W liczbie 225 są zawarte zarówno miasta w ścisłych granicach administracyjnych (około 110 jednostek), jak również i w zasięgu tzw. zespo˝ łów miejskich. Jak wielkie mogą być różnice między tymi pojęciami, jaskrawo wykazuje przykład Paryża: Paryż-miasto 2175 tys. mieszkańców, Paryż-zespół miejski - 10 651 tys. mieszkańców (1990 r.)]. Przy uwzględnieniu zespołów miejskich liczba ta zbliżyła się do 2 tys. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Analiza porównawcza w skali międzynarodowej stopnia zaawansowania procesów urbaniza˝ cyjnych nastręcza wiele trudności. Pojęcie miasta bowiem nie jest jednoznaczne. W zależności więc od tego, jakie kryterium przyjmiemy za decydujące, mianem miasta oznaczamy bardzo różnorodne jednostki osadnicze. Kryteria, na podstawie których odróżnia się miasta od osiedli wiejskich, mogą być następujące: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1) prawno-administracyjne - formalnie uznane przez właściwy organ prawny danej miejsco˝ wości za miasto (w terminologii tradycyjnej mówiło się o nadawaniu praw miejskich); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 2) fizjonomiczne - wygląd zewnętrzny, krajobrazowy, wynikający z określonego typu zabu˝ dowy zwartej, gabarytów budowli, planu poziomego; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 3) techniczne - wyposażenie skupiska budynków w ciągi komunikacyjne i telekomunikacyj˝ ne, urządzenia wodociągowe i kanalizacyjne, energetyczne i inne, ułatwiające prawidłowe funkcjo˝ nowanie społeczności skupionej na niedużej powierzchni; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 4) ekonomiczne - pełnione funkcje gospodarcze w stosunku do otaczającego obszaru, zazwy˝ czaj wyznaczane na podstawie struktury zatrudnienia w działach pozarolniczych, uznawanych za typowo "miejskie"; 0 0 l128 3 5) socjalne - tzw. miejski sposób życia nie tylko w sferze gospodarczej, lecz także stosunków międzyludzkich, skupienie urządzeń obsługi socjalnych potrzeb ludności danego osiedla i terenów otaczających; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 6) kulturalne - skupienie funkcji oświatowych, naukowych, artystycznych itp. oddziałujących również poza zasięg granic danej jednostki osadniczej 0 0 l128 3 7) wielkościowe (w ujęciu statystycznym) - przede wszystkim liczba ludności skupionej w określony sposób na danej powierzchni. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jednoznaczne jest tylko kryterium prawno-administracyjne, gdyż stanowi następstwo podjętej decyzji przez uprawnioną do tego władzę. Wszystkie pozostałe kryteria zależą od stopnia rozwoju społecznego i gospodarczego poszczególnych krajów, liczby ich mieszkańców, wielkości terytorium państwowego, tradycji historycznych, polityki społecznej i in. W społeczeństwach o niskim i śred˝ nim stopniu rozwoju gospodarczego osiedla miejskie i wiejskie różnią się zazwyczaj jaskrawo swym wyglądem zewnętrznym i wyposażeniem technicznym, stąd też łatwo jest je kwalifikować do jednego lub drugiego rodzaju. W krajach wszechstronnie rozwiniętych różnice między miastem wsią pod tym względem ulegają zatarciu, wobec czego kryteria fizjonomiczne i techniczne tracą swoją wartość poznawczą (W Niemczech w sensie administracyjno-prawnym w ogóle nie wyróżnia się miast. Wszystkie samodzielne jednostki mają określony zakres samorządu komunalnego. Za ludność miejską uważa się zazwyczaj mieszkańców jednostek liczących 2 tys. i więcej obywateli.) Nie są także powszechnie uznawane kryteria ekonomiczne, ponieważ w wielu krajach rozwijają˝ cych się zjawisko miast rolniczych nie należy do rzadkości. Powszechnie stosuje się wprawdzie kry˝ teria wielkościowe (statystyczne), jednakże graniczne wielkości zależą na ogół od stopnia koncen˝ tracji lub rozproszenia przestrzennego ludności. Na ogół w krajach i regionach o rozproszonym osadnictwie za miasto uznaje się jednostki wielokrotnie mniejsze niż w krajach z dużą liczbą lud˝ ności i wysokimi wskaźnikami gęstości zaludnienia. Rozpiętość wielkości granicznych waha się od˝ kilkuset mieszkańców (na przykład Grenlandia - 200, Albania - 400, Papua Nowa Gwinea - 500, Australia, Nowa Zelandia i Kanada - 1000) do 30 tys. (Japonia). Najczęściej pojawia się wielkość 2 tys., która często bywa używana w porównaniach międzynarodowych. (Nawet w przypadku, gdy administracyjnie zostały ustalone wielkości graniczne, pojawiają się nierzadko duże od nich odstęp˝ stwa, uwarunkowane ważnymi funkcjami pełnionymi przez niewielkie osady na obszarach bardzo rzadko zasiedlonych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Demograficzne wskaźniki urbanizacji w skali światowej są zróżnicowane: od znacznie poniżej 10% ludności miejskiej w stosunku do ogólnej liczby mieszkańców do ponad 80%. Na ogół naj˝ większy udział w ogólnej liczbie mieszkańców ma ludność miejska w krajach przemysłowych, cho˝ ciaż zdarzają się przypadki krajów rolniczych, w których większość ludności skupia się w niewiel˝ kiej liczbie dużych miast. Dzieje się tak w niektórych krajach ekstensywnego rolnictwa, które nie daje wystarczających środków egzystencji dla ludności bezrolnej. Wówczas liczne rzesze ludności poszukującej środków utrzymania wędrują do wielkich miast. Najczęściej też nie znajdują tam pra˝ cy, tworząc wokół nich rozległe pierścienie nędzy. Niemniej jednak "atrakcja psychologiczna" miast, niejako symbolu dobrobytu, utrzymuje się nadal. Typowe przykłady zróżnicowanego stopnia zurbanizowania różnych krajów w 1987 r. przedstawiają się następująco (ludność miejska w pro˝ cencie ogółu według praktyki statystycznej stosowanej w danym kraju) - dane ujęte w tabeli: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Państwo, Niski stopień; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Burundi, 5; 0 0 l128 3 Wietnam, 20; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bangladesz, 20; 0 0 l128 3 Indonezja, 25; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indie, 25; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pakistan, 28; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Państwo, Średni stopień; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Egipt, 45; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Turcja, 53; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Austria, 55; 0 0 l128 3 Polska, 61; 0 0 l128 3 Bułgaria, 66; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Państwo, Wysoki stopień; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Brazylia, 74; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kanada, 76; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Australia, 86; 0 0 l128 3 Holandia, 89; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielka Brytania, 92; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Cechą typową współczesnych procesów urbanizacyjnych jest szybki rozwój miast dużych i wielkich, liczących po 100 tys. mieszkańców i więcej. Na różnych kontynentach skupiają one 1/2-2/3 ludności miejskiej; w Stanach Zjednoczonych - 3/4 ogółu ludności. Rozrastają się także bardzo dynamicznie największe miasta, liczące po milion i kilka milionów mieszkańców. Wiele z nich tworzy ogniska, wokół których powstają zespoły urbanistyczne, w licznych przypadkach znacznie przekraczające liczbę ludności miasta głównego. Tego typu miejskie układy osadnicze uk˝ ształtowały się już na wszystkich kontynentach, niemniej jednak najwięcej jest ich w Stanach Zjed˝ noczonych, w Wielkiej Brytanii, Chinachi Japonii. W krajach wysoko rozwiniętych nasila się zja˝ wisko, które można określić mianem "dekoncentracji" ludności wielkomiejskiej lub też "dezurbani˝ zacji". Polega ono na tym, że coraz więcej mieszkańców wielkich miast opuszcza nadmiernie za˝ gęszczone i uciążliwe dzielnice wewnętrzne, szukając korzystniejszych warunków mieszkania na zewnątrz. Centra stanowią jednak nadal skupiska miejsc pracy, wyspecjalizowanego handlu, usług kulturalnych i rozrywkowych i in. 0 0 l128 3 W niektórych kapitalistycznych krajach wysoko uprzemysłowionych powstały ogromne ob˝ szary zurbanizowane, w których wielkie miasta i ich zespoły zrastają się stopniowo, tworząc pod względem krajobrazowym niejako jedno "supermiasto", noszące często nazwę megalopolis. Kla˝ sycznych przykładów tego rodzaju tworów dostarczają przede wszystkim Stany Zjednoczone i Ja˝ ponia. Dzięki dogodnej sytuacji komunikacyjnej oraz zadawnionej tradycji rozrasta się łańcuch wielkich miast na wschodnim wybrzeżu od Bostonu na północy po Waszyngton na południu. Jest to pas długości około 1000 km. Skupia już ponad 35 mln mieszkańców i nadal się rozrasta, zwłaszcza w kierunku Wielkich Jezior. Przez aglomerację Pittsburgha sięga po zespół miejski Clevelandu nad jeziorem Erie. Tutaj styka się z drugim co do wielkości obszarem zurbanizowanym, którego cen˝ trum stanowi Chicago nad jeziorem Michigan. Na razie wyznacza go strefa długości około 250 km od Milwaukee (około 1,5 mln) po Gary; tendencje rozwojowe w kierunku Detroit - Toledo każą przypuszczać, że zetknięcie się obu ogromnych struktur miejskich jest już sprawą niedalekiej przy˝ szłości. Megalopolis Chicago w węższym zasięgu liczy obecnie około 10 mln mieszkańców, w blis˝ kiej perspektywie może rozrosnąć się do 30 mln. Na wybrzeżu zachodnim analogiczne zjawiska na˝ silają się szczególnie dynamicznie w zespole Los Angeles. Łańcuch miast sięga po granicę meksy˝ kańską, 200-kilometrowej długości strefa liczy już ponad 10 mln mieszkańców. 0 0 l128 3 Procesy urbanizacyjne w Japonii przebiegają zarówno pod wpływem rozwoju gospodarczego, głównie przemysłu i handlu, jak i pod presją barier atrakcji ekologicznych. Wysokie góry wypełnia˝ jące wnętrze wysp zmuszają ludność do skupiania się na wybrzeżach oraz w wąskich dolinach rzecznych. Na wyspie Honsiu po stronie wschodniej rozrosła się stolica kraju, Tokio przesuwając się dynamicznie na południe, gdzie zrosła się już z Jokohamą (2,7 mln). Cała strefa zurbanizowana o długości ponad 500 km przed końcem bieżącego stulecia osiągnie prawdopodobnie 80 mln (70% ogólnej liczby mieszkańców Japonii). 0 0 l128 3 W sześćdziesięciu największych aglomeracjach świata skupiało się pod koniec lat osiemdzie˝ siątych co najmniej 440 mln osób, tzn. prawie 9% wszystkich mieszkańców kuli ziemskiej (w przy˝ bliżeniu tyle samo co w całej Ameryce Łacińskiej). Według szacunków z lat 1987-1989 liczba ich mieszkańców kształtowała się następująco (w mln): 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Meksyk - 16, Osaka-Kioto-Kobe, Sao Paulo - 15, Czunking - 14, Szanghaj, Buenos Aires, Tokio - 12, Pekin, Seul - 11, Paryż, Dżakarta, Kair, Rio de Janeiro - 10, Bombaj, Moskwa, Czengtu, Kalkuta - 9, Nowy Jork, Los Angeles, Delhi, Teheran, Tiencin - 8, Londyn, Kanton, Manila - 7, Nago˝ ja, Stambuł, Sydney, Wuhan, Lagos, Chicago, Gingtao, Cycyhar, Czangczun, Hangczou, Sian, Tang˝ szan - 6, Bangkok, Madryt, Leningrad, Rzym, Bagdad, Karaczi, Madras, Nankin, Ningbo, Pusan, Szenjang, Victoria, Filadelfia, Santiago, Melbourne, Czangsza, Czengczoi, Dalian, Fuczou, Hanoi, Luoyang - 5. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozrastaniu się wielkich miast, a zwłaszcza ich zespołów i struktur typu megalopolis, towa˝ rzyszy występowanie wielu problemów gospodarczych, socjalnych i ekologicznych. Zwiększają się nieustannie społeczne koszty funkcjonowania "supermiast" (komunikacja, zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków, usuwanie odpadów stałych, energetyka). Nadmierna koncentracja lud˝ ności, zakładów przemysłowych, środków transportu samochodowego zwiększa nieustannie zanie˝ czyszczenie powietrza i wody, degraduje gleby i niszczy roślinność. Warunki sanitarne ulegają więc ciągłemu pogorszeniu, powodując różnorodne choroby fizjologiczne i neuropsychiczne. Rozpad więzi rodzinnych i innych tradycyjnych struktur socjalnych kształtuje postawy aspołeczne, prowa˝ dząc do wielu zjawisk niszczących dyscyplinę społeczną i deformujących stosunki międzyludzkie. Sytuację dodatkowo komplikują antagonizmy rodzące się na tle ekonomicznym, wynikającym przede wszystkim z bezpośredniego zderzenia się bogactwa i nędzy. W ujęciu urbanistycznym znaj˝ duje to m.in. wyraz w układzie przestrzennym dzielnic bogactwa i luksusu oraz ubóstwa i nędzy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Miasta pełnią najczęściej wielorakie funkcje. Zazwyczaj stanowią one centralne ośrodki, or˝ ganizujące wokół siebie przestrzeń społeczno-gospodarczą. W zależności od jej zasięgu wyróżnić można ośrodki lokalne, zwane niekiedy podstawowymi, regionalne, międzyregionalne, noszące tak˝ że nazwy ponadregionalnych lub prowincjonalnych, stołeczne, metropolie światowe. W mieście, stanowiącym ośrodek określonej rangi, skupiają się instytucje zaspokajające potrzeby materialne i duchowe ludności mieszkającej w zasięgu jego oddziaływania, mieszczą się władze administracyj˝ ne określonego szczebla. Im szerszy jest zasięg oddziaływania miasta, tym jest ono samo na ogół większe, skupia więcej instytucji; obok bowiem tych, które służą powszechnie pojawiającym się po˝ trzebom ludności, tworzą się instytucje wyspecjalizowane, wymagające obsady wysoko kwalifiko˝ waną kadrą oraz wyposażenia w odpowiednią aparaturę i urządzenia techniczne. Często do prawid˝ łowego funkcjonowania tych instytucji staje się niezbędna systematyczna współpraca między ich różnymi rodzajami, stąd też powstanie jednej wywołuje potrzebę tworzenia dalszych. 0 0 l128 3 Istnieją również miasta o ograniczonych funkcjach. Wiele z nich pełni jakąś funkcję podsta˝ wową, której podporządkowane są inne. Najczęściej dominuje funkcja produkcyjna - miasto stano˝ wi ośrodek przemysłu i rzemiosła. Na świecie wiele jest miast, często dużych, które zawdzięczają swoje powstanie i rozwój właśnie produkcji przemysłowej. Istnieją więc miasta górnicze, hutnicze, włókiennicze i in. W przeszłości zdarzało się często, że o powstaniu miasta decydowało miejsce eksploatacji surowców mineralnych, przetwórstwo surowców miejscowych albo dowożonych. Zda˝ rzały się nierzadko przypadki odwrotne planowe zakładanie miasta w celu zorganizowania w nim określonej produkcji. Klasycznych i najstarszych przykładów dla pierwszego typu dostarczają sku˝ piska miejskie w zagłębiach węglowych w wielu regionach świata. Jednym z najnowszych i najbar˝ dziej znamiennych może być łańcuch miast i osad górniczych w tzw. Pasie Miedziowym na pogra˝ niczu Zairu i Zambii. Coraz silniej, obok eksploatacji kruszców, rozwija się tam też hutnictwo, energetyka, pojawia się chemia, włókiennictwo i wiele innych. Przykładem miasta doskonale zapla˝ nowanego na ośrodek przemysłowy może być Łódź, która jako osada włókiennicza została zbudo˝ wana w latach dwudziestych ubiegłego wieku na polecenie rządu Królestwa Polskiego. (Późniejszy chaos urbanizacyjny został wprowadzony przez kapitał narzucający władzom miejskim decyzje lo˝ kalizacyjne niezgodne z elementarnymi zasadami prawidłowego funkcjonowania wielkiego skupis˝ ka ludności i produkcji.) Po dziś dzień Łódź jest nadal nie tylko ośrodkiem centralnym okręgu przemysłowego środkowej Polski o wyraźnej dominacji włókiennictwa, lecz także "stolicą" włó˝ kiennictwa polskiego oraz największym ośrodkiem włókiennictwa na świecie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Inny charakter mają miasta zdominowane przez funkcje transportowe. W dawnych wiekach powstawały one w miejscach dogodnych przejść przez rzeki, góry, pustynie, na skrzyżowaniu szla˝ ków handlowych, przy ujściu rzek, na wybrzeżach morskich. Rozwój transportu kolejowego wy˝ tworzył wielkie węzły w sieciach kontynentalnych, ogólnokrajowych i regionalnych. Dzięki udo˝ godnieniom transportowym w węzłach szybko rozwinął się przemysł i handel, usługi finansowe, oświata, nauka i kultura. Najbardziej typowych przykładów tego rodzaju miast dostarczają przede wszystkim kraje, które powstały na obszarach byłych kolonii europejskich. Szczególnie dużo można ich znaleźć w Ameryce Północnej, w wysoko rozwiniętych krajach przemysłowych i rolniczych, ja˝ kimi są Kanada i Stany Zjednoczone. We wnętrzu Kanady na węzłach kolejowych wytworzyły się takie duże miasta jak: Winnipeg, Edmonton, Calgary. Jeszcze większe rozmiary osiągnęły miasta "kolejowe" w Stanach Zjednoczonych, leżące w głębokim interiorze: Saint Louis, Minneapolis-St Paul, Memphis, Kansas City - leżące w miejscach przecięcia systemu rzecznego Missisipi i Missouri wieloma liniami kolejowymi. Na wielkich preriach oraz na szlakach poprzecznych przez góry za˝ chodnie podobną rangę i wielkość osiągnęły: Dallas w Teksasie, Denver w Kolorado, El Paso nad Rio Grande del Norte. Na innych kontynentach, poza Europą, tego rodzaju przykładów nie ma du˝ żo, gdyż nie wytworzyła się tam podobna sieć kolejowa, jak w Ameryce Północnej. W mniejszej skali natomiast węzły kolejowe odgrywały i odgrywają nadal ważną rolę we wszystkich krajach dysponujących siecią kolejową. Rozwój towarowego transportu samochodowego w Ameryce Pół˝ nocnej powoduje przejęcie znacznej części przewozów od kolei, jednak nie ma to już żadnego wpływu na miasta-węzły kolejowe, ponieważ ukształtowało się już w nich wiele nowych funkcji. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dynamicznie rozwijają się miasta portowe, zarówno morskie, jak i rzeczne oraz leżące nad niektórymi jeziorami. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Miasta wokół portów śródlądowych rozwinęły się przede wszystkim w krajach uprzemysło˝ wionych lub słabo rozwiniętych. W grupie pierwszej przodującą rolę w świecie osiągnęły kraje Eu˝ ropy Zachodniej. Na przykład nad systemem rzecznym Renu i kanałami łączącymi go z innymi rze˝ kami funkcjonuje kilkanaście portów o rocznym przeładunku co najmniej 5 mln t oraz wiele mniej˝ szych. Liczne są wielkie porty nad ujściowymi odcinkami Wezery i Łaby. Podobnie wiele dużych portów rzecznych funkcjonuje nad rzekami i kanałami Francji, Belgii i Holandii. W Rosji liczne porty rzeczne obok przewozów towarowych obsługują także ruch pasażerski. W Stanach Zjedno˝ czonych niektóre porty nad Wielkimi Jeziorami (Duluth-Superior, Chicago, Baltimore) dorównują swymi przeładunkami wielkim portom morskim świata; liczne są także porty rzeczne, zwłaszcza w systemie rzeki Missisipi oraz na uregulowanych rzekach wybrzeża wschodniego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W krajach rozwijających się, na ogół o ubogiej sieci kolejowej, rzeki stanowią ważne arterie komunikacyjne. W dogodnych miejscach załadunku, wyładunku bądź przeładunku powstały mias˝ ta, należące często do największych ośrodków regionalnych danego obszaru. Nad Jangcy w Chi˝ nach powstało na przykład pasmo miast milionowych i duża liczba liczących ponad 100 tys. miesz˝ kańców; do największych poza Szanghajem należą zespoły miejskie Nankinu, Czunkingu, Wuhanu oraz nad dopływami Jangcy-Czengtu, Czangsza, Nanczang. Nad Rio Negro przy ujściu do Ama˝ zonki leży Manaus, jedyne duże miasto na liczącym kilka milionów kilometrów kwadratowych ob˝ szarze Puszczy Amazońskiej. W środkowej części Ameryki Południowej większość dużych i śred˝ nich miast powstała nad systemem rzecznym La Platy: Paragwaj-Parana i Urugwaj. Dla wielu z nich rzeki tworzą główne arterie komunikacyjne. Przydatność rzek afrykańskich dla żeglugi jest mała, gdyż są poprzecinane wodospadami i bystrzycami. Niemniej jednak duża część większych miast, leżących we wnętrzu kontynentu, powstała nad żeglownymi odcinkami rzek lub w miejscach przeładunku towarów ze środków transportu wodnego na lądowy (bądź odwrotnie). Kombinowane systemy przewozowe, zapoczątkowane w czasach kolonialnych, funkcjonują do chwili obecnej, miasta w nich pośredniczące - poza dużymi ośrodkami górniczymi i portami oceanicznymi - rozwi˝ jają się nadal. Należą do nich: Chartum-Omdurman, Asuan, Asjut leżące nad Nilem; Kisangani, Mbandaka, Kinszasa, Brazzavill Matadi, Bangi i in. - w systemie Konga; Bamako, starożytne Tim˝ buktu (obecnie Tombouctou) i Gao na krańcach historycznych szlaków karawanowych przez Saha˝ rę; Niamey,Onitsha i in. - nad Nigrem; Bujumbura, Bukawu, Kampala - nad wielkimi jeziorami Środkowego Wschodu. Część z wymienionych miast pełni funkcje stolic państw, które powstały po rozpadzie systemu kolonialnego w Afryce. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 We współczesnych miastach, nawet jeśli powstały one i rozwinęły się dzięki pełnieniu jednej lub niewielu funkcji, dąży się do różnicowania wzbogacania ich struktury społeczno-gospodarczej. Jednorodność bowiem wywołuje wiele negatywnych skutków ekonomicznych i społecznych, przede wszystkim w dziedzinie zatrudnienia i dochodów ludności. 0 0 l128 3 Wielokierunkowy i dynamiczny rozwój miast, zarówno z przyczyn poznawczych, jak i planis˝ tycznych, wymaga jednoznacznego określenia usystematyzowania pojęć urbanistycznych. Nie jest to łatwe, gdyż brak jednoznacznej definicji miasta przyjętej w skali międzynarodowej. Niemniej jednak niektóre pojęcia i terminy, odpowiadające określonym strukturom urbanistycznym, przyjmu˝ ją się coraz powszechniej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W statystyce i planistyce międzynarodowej jako pierwsze zostało ustalone pojęcie obszar me˝ tropotitalny. Uważa się zań taką jednostkę przestrzenną, której występuje miasto liczące co najmniej 50 tys. mieszkańców, otoczone w sposób ciągły strefą mającą niektóre cechy miejskie i zamieszkaną przez co najmniej 100 tys. mieszkańców. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W polskiej statystyce regionalnej wprowadzone zostało pojęcie "zgrupowanie miast i osiedli". Jest to taka struktura przestrzenna, która powstaje w następstwie zetknięcia się granic administra˝ cyjnych miast i osiedli typu miejskiego bez względu na liczbę jednostek i ludności w nich mieszka˝ jących. Wyróżnienie tego typu struktur nie ma żadnego większego znaczenia ani poznawczego, ani planistycznego, gdyż poza granicami mogą one nie mieć żadnych innych cech wspólnych. 0 0 l128 3 Pojęciem bliskoznacznym zgrupowaniu miast jest "zespół miejski". Na ogół określa się tym mianem dwa lub więcej miast położonych blisko siebie, bez względu na bezpośrednią czy pośrednią styczność. Za cechę wiążącą ze sobą miasta tworzące zespół uznaje się zazwyczaj połączenia infras˝ trukturalne lub funkcjonalne, takie jak np. wspólna sieć komunikacji miejskiej, wodno-kanalizacyj˝ na, energetyczna, przepływy ludności do pracy, szkół i innych obiektów infrastruktury socjalnej. Statystycznie zespół miejski nie został zdefiniowany, wobec czego istnieje możliwość interpretacji subiektywnej. Podobnie ma się rzecz z pojęciem "aglomeracja miejska". Najczęściej używa się tego terminu na oznaczenie dużego miasta i obszaru go otaczającego w zasięgu bezpośrednich wpływów tegoż ośrodka. W zapleczu znajdują się zazwyczaj inne miasta, często różnej wielkości, o własnych zasięgach oddziaływania. Jeśli w całym układzie istnieje tylko jeden duży ośrodek miejski, dominu˝ jący wyraźnie nad pozostałymi, to mówimy o "aglomeracji monocentrycznej". W Polsce klasycz˝ nych przykładów tego rodzaju dostarczają aglomeracje warszawska i łódzka. W przypadkach funk˝ cjonowania w aglomeracji dwu lub więcej ośrodków równorzędnych mamy do czynienia z "aglome˝ racją policentryczną", jak np. Trójmiasto czy aglomeracja górnośląska. Większa liczba dużych miast zrastających się ze sobą bezpośrednio lub też pasmami zurbanizowanymi nosi często nazwę "konurbacji". Najczęściej określa się tym mianem takie rodzaje aglomeracji wieloośrodkowych, w których (poza ewentualnym układem hierarchicznym pod względem administracyjnym) duże miasta tworzą jednostki równorzędne. W takim sensie można mówić na przykład o konurbacji gór˝ nośląskiej. Jeśli aglomeracje wielkomiejskie w następstwie ekspansji przestrzennej zbliżą się do sie˝ bie do tego stopnia, że zanika między nimi granica krajobrazowa, to tworzy się rozległa strefa zur˝ banizowana, niejako miasto-olbrzym, któremu nadaje się miano "megalopolis". Przedstawione uprzednio przykłady takich struktur miejskich w Stanach Zjednoczonych i Japonii wskazują, że mogą one przekraczać nie tylko granice administracyjne (prefektur w Japonii,hrabstw w Stanach Zjednoczonych), lecz także i polityczne granice między stanami lub nawet między państwami, jak w przypadku rozrastającej się megalopolis nad Wielkimi Jeziorami amerykańskimi, w której aglo˝ merację Buffalo i Toronto rozdziela granica między Kanadą i Stanami Zjednoczonymi, biegnąca środkiem jeziora Ontario. Aglomeracja San Diego w Kalifornii sięga przez granicę z Meksykiem po Tijuanę. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Problematyka miast i procesów urbanizacyjnych należy do ważnych przedmiotów zaintere˝ sowań badawczych geografii nie tylko z tego powodu, że miasta tworzą dynamiczne ośrodki gospo˝ darczego i politycznego rozwoju świata, lecz także dlatego, że skupiają już obecnie znaczny odsetek ludności, a w bliskiej przyszłości skoncentrują jej większość. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Struktuktura społeczno-zawodowa ludności świata 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Strukturę społeczno-ekonomiczną ludności, czyli podział ludności na klasy i warstwy, wyznacza przede wszystkim forma własności środków produkcji i utrwalający ją ustrój społeczno-polityczny. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Geografia ekonomiczna zajmuje się głównie rozmieszczeniem struktur polityczno-gospodar˝ czych i systemów społeczno-ekonomicznych, poszukują przy tym przyczyn i skutków stwierdzo˝ nych faktów. W samym dociekaniu geografia interesuje się w równej mierze realiami przyrodni˝ czymi, jak społecznymi, tzn. powstającymi w następstwie działań społecznych. 0 0 l128 3 Dominująca część ludności wszystkich krajów utrzymuje się bezpośrednio lub pośrednio z pracy, tzn. z wydatkowania energii fizycznej, intelektualnej i emocjonalnej w celu wytworzenia dóbr i usług materialnych oraz niematerialnych. Rozróżnianie rodzajów wydatkowanej energii ma bardziej charakter metodyczno-poznawczy niż praktyczny, ponieważ każda praca wymaga jedno˝ cześnie wysiłku umysłowego i fizycznego, budzi też emocje. Niemniej jednak proporcje nakładu po˝ szczególnych rodzajów energii bywają różne, co m.in. leży u podstaw rozróżniania pracy fizycznej i umysłowej. Po części stanowią one także jedno z kryteriów systematyki zawodów uprawianych przez ludzi. Systematyczne ustalenie wielkości i struktury nakładu energii witalnej jest niezmiernie trudne, stąd też w geograficznej analizie problematyki społeczno-ekonomicznej najlepiej jest posłu˝ żyć się strukturą zawodową ludności. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Za elementarny podział ludności pod względem zawodowym można przyjąć wyróżnienie lud˝ ności ekonomicznie czynnej i biernej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do grupy pierwszej zalicza się osoby wykonujące pracę, do drugiej za utrzymujące się z pra˝ cy innych, jak np. dzieci będące na utrzymaniu rodziców lub osoby starsze utrzymujące się z docho˝ dów swych rodzin, z rent czy emerytur. 0 0 l128 3 Wyróżnia się w związku z tym trzy podstawowe grupy ludności: w wieki przedprodukcyjnym (0-14 lat), produkcyjnym (15-55/60 lat) i poprodukcyjnym (55/60 i więcej lat). Podobne granice wieku są stosowane najczęściej. Statystyka ludności poszczególnych krajów stosuje czasem inne granice wieku co jest spowodowane zróżnicowaniem systemów oświatowych i zabezpieczenia spo˝ łecznego. Utrudnia to dokonywanie bezpośrednich porównań międzynarodowych. W Polsce na przykład za zdolnych do pracy uznaje się mężczyzn w wieku 18-64 lat i kobiety w wieku 18-59 lat, wobec czego grupa przedprodukcyjna obejmuje wszystkie osoby w wieku poniżej 18 lat, a popro˝ dukcyjna mężczyzn w wieku powyżej 65 lat i kobiety w wieku powyżej 61 lat. W większości kra˝ jów za ekonomicznie aktywną uznaje się całą ludność powyżej ustalonego minimum wieku. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W niektórych krajach jako dodatkową cechę wyróżniającą uznaje się osobisty stosunek do za˝ trudnienia, tzn. rzeczywiste wykonywanie zawodu bądź też chęć do jego podjęcia. Posługiwanie się tak zróżnicowanymi kryteriami pozwala na formułowanie jedynie wniosków zgeneralizowanych.W przemysłowych krajach kapitalistycznych ludność zawodowo czynna stanowi przeciętnie 42-50% ogółu ludności, przy czym poziom aktywności zawodowej mężczyzn jest zwykle przeszło dwukrot˝ nie wyższy niż poziom aktywności kobiet. W krajach afrykańskich, azjatyckich i latynoamerykańs˝ kich ludność aktywna stanowi najczęściej 35-45% liczby ogólnej (wśród mężczyzn 2-4 razy więcej niż wśród kobiet). W Afryce i Ameryce Łacińskiej na przykład tylko około 15% (lub nawet mniej) kobiet uznaje się za ekonomicznie czynne. W krajach Europy Środkowo-Wschodniej i Wschodniej udział czynnych zawodowo utrzymywał się w granicach 46-52% (w 1990 r. zaczął maleć), a po˝ ziom aktywności zawodowej kobiet jest bardzo wysoki. 0 0 l128 3 Najogólniejszy podział zawodowy ludności ekonomicznie aktywnej, opracowany przez międzynarodową statystykę, wydziela dwie wielkie grupy: ludność zatrudnioną w rolnictwie i po˝ za rolnictwem. Według szacunków Światowej Organizacji Rolnictwa i Wyżywienia (FAO) za˝ trudnienie w rolnictwie oraz w zawodach pokrewnych (leśnictwo i rybołówstwo) w 1970 r. prze˝ kraczało 796 mln osób, co stanowiło 51,4% ogólnej liczby ludności zawodowo czynnej. W po˝ równaniu z sytuacją z 1960 r. nastąpił wprawdzie wzrost zatrudnienia w rolnictwie o niemal 50 mln, lecz zmniejszył się jego udział w liczbie ludności zawodowo czynnej o 6,8 punkta procento˝ wego. Ta sama tendencja utrzymuje się nadal. Do 1988 r. zatrudnienie w rolnictwie zwiększyło się do około 1083 mln, lecz procentowy udział w ogólnej liczbie zawodowo czynnych zmalał do 47,4%. Obecnie zajmiemy się zatrudnieniem poza rolnictwem (zatrudnienie w rolnictwie zob. rozdz. 4). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zatrudnienie poza rolnictwem obejmuje zatrudnienie w: górnictwie, przemyśle przetwórczym, budownictwie, energetyce, transporcie i łączności, handlu, usługach niematerialnych. W praktyce statystyki polskiej górnictwo i energetykę łączy się z przemysłem przetwórczym, określając je wspólnym mianem "przemysł". 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Główną dziedzinę zatrudnienia tworzy sfera produkcji materialnej, niemniej jednak podział między produkcję materialną i usługi niematerialne układa się w poszczególnych krajach w sposób bardzo zróżnicowany. Ogólną prawidłowością jest przy tym wysoki udział zatrudnienia w usługach niematerialnych w społeczeństwach wysoko rozwiniętych i, odwrotnie, absolutna dominacja zatrud˝ nienia w produkcji materialnej w krajach rozwijających się. W konsekwencji dynamika zmian w proporcjach zatrudnienia między obu sferami jest w jakimś stopniu proporcjonalna do tempa ogólnego rozwoju. 0 0 l128 3 Podział zatrudnienia w działach pozarolniczych układa się w różnych krajach w sposób od˝ mienny. Na ogół w krajach wysoko rozwiniętych, które często określa się mianem przemysłowych, udział zatrudnienia w przemyśle (w górnictwie, przemyśle przetwórczym i energetyce) jest mniejszy niż w pozostałych działach, tzn. w budownictwie, handlu, transporcie i łączności, i wykazuje ten˝ dencję spadkową. Jest to przede wszystkim następstwo wzrostu społecznej wydajności pracy w przemyśle w wyniku mechanizacji i automatyzacji produkcji. W krajach o bogatych zasobach su˝ rowców mineralnych i ich dużym wydobyciu poważny udział w zatrudnieniu ma górnictwo. Zazna˝ czają się wyraźne jednak różnice między krajami o zaawansowanej mechanizacji automatyzacji procesów eksploatacyjnych, gdzie siła robocza jest droga, krajami o dużych zasobach taniej siły ro˝ boczej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W krajach gospodarczo słabo rozwiniętych zatrudnienie w przemyśle, mierzone w stosunku do ogólnej liczby ludności, utrzymuje się na bardzo niskim poziomie, chociaż niekiedy (Indie, Chi˝ ny) osiąga duże rozmiary absolutne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pracochłonnym działem gospodarki narodowej jest handel, szczególnie rozbudowany w kra˝ jach wysoko rozwiniętych, utrzymujących rozgałęzione powiązania międzynarodowe. W krajach średnio i słabo rozwiniętych zatrudnienie w handlu jest na ogół dużo mniejsze,aczkolwiek rośnie szybko. W większości krajów świata udział zatrudnionych w handlu wynosi 7-15%, niektórych (np. Stany Zjednoczone) przekracza tę wielkość. 0 0 l128 3 Podobne rozpiętości wskaźników obserwuje się w pozostałych działach zaliczanych do pro˝ dukcji materialnej lub usług materialnych. Udział zatrudnienia w budownictwie waha się od 1% w krajach utrzymujących się na tradycyjnym bardzo niskim poziomie rozwoju społeczno-gospodar˝ czego do ponad 10%. Udział zatrudnienia w transporcie i łączności kształtuje się na podobnym po˝ ziomie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W większości krajów świata nie wszyscy ludzie w wieku produkcyjnym skłonni do podjęcia pracy mogą ją znaleźć. W krajach słabo rozwiniętych i niektórych średnio rozwiniętych liczne rze˝ sze ludności rolniczej, bezrolnej lub gospodarującej na karłowatych działkach rodzinnych pracują tylko dorywczo. Nie mogąc wykorzystać w pełni zdolności do pracy, przynoszą tym samym ogrom˝ ne obiektywne straty gospodarce narodowej. Dokładne liczby rzeczywiście bezrobotnych są bardzo trudne do ustalenia, ale nawet dane oficjalnej statystyki wskazują na to, że jest to problem wielkiej wagi społecznej. Przyczyny bezrobocia są różne: mają swoje źródło po części w restrukturalizacji technicznej i organizacyjnej pracy, po części w subiektywnych postawach pracodawców lub praco˝ biorców, głównie jednak w dezorganizacji rynku towarowo-pieniężnego, spowodowanej załama˝ niem się systemu walutowego początkiem lat siedemdziesiątych. O rozmiarach bezrobocia świadczy fakt, że w końcu lat osiemdziesiątych sięgało ono w różnych krajach wysoko rozwiniętych 4-10% ogółu ludzi zdolnych do pracy najemnej i chcących ją podjąć. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W krajach słabo rozwiniętych wskaźnik bezrobocia utrzymywał się najczęściej na poziomie 10-30%. Przy wysokim przyroście naturalnym, jaki cechuje te kraje, szansy na poprawę sytuacji nie można oczekiwać w najbliższych latach. Wręcz odwrotnie, bardziej prawdopodobne jest jej pogor˝ szenie, gdyż w wiek produkcyjny wchodzą coraz bardziej liczebne roczniki. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Struktury socjalne świata 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 W ujęciu socjologicznym ludność kuli ziemskiej różnicuje się pod wieloma względami, m.in. an˝ tropologicznym (rasowym), językowym, narodowościowym, religijnym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rasy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najpopularniejszy jest podział na trzy główne rasy (odmiany): białą, żółtą i czarną, dzielące się na liczne grupy i podgrupy, na ogół mało liczebne, trudne do jednoznacznego zakwalifikowania. 0 0 l128 3 Europeidalna rasa główna (rasa biała). W wyniku wielkich ruchów migracyjnych, trwających od wielu stuleci, nastąpiło na kontynencie europejskim tak daleko idące wymieszanie typów, że trudno jest w sposób jednoznaczny je rozdzielić, zarówno pod względem antropologicznym, jak i przestrzennym. W następstwie zamorskiej ekspansji kolonialnej ludność europeidalna zasiedliła Afrykę Północną, Amerykę Północną, Australię i Nową Zelandię. Drobne skupiska powstały m.in. w Afryce Południowej i na Dalekiej Północy Eurazji. Na rozległych obszarach Ameryki Łacińskiej ukształtowała się liczna podgrupa mieszana europeidalno-indianidalna, zwana Metysami. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Mongoidalna rasa główna (rasa żółta) rozprzestrzenia się przede wszystkim na kontynencie azjatyckim od Archipelagu Sundajskiego po Morze Arktyczne oraz od Pacyfiku po Ural w części północnej, a po Dżungarię na południu. Mongoloidzi zajmują obszary od Arktyki po południowe Chiny, a dalej na południe dominują formy mieszane z negroidalną rasą główną (rasa czarna) oraz drobniejsze i szczątkowe grupy rozproszone przede wszystkim na wyspach. W Ameryce zachowały się już tylko szczątkowe podgrupy Eskimosów na Dalekiej Północy oraz Indian w północnej Ka˝ nadzie, na Przesmyku Panamskim, w Puszczy Amazońskiej i w Andach. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rasa czarna zajmuje zwarty obszar afrykański od strefy Sahelu i Wyżyny Abisyńskiej po krańce kontynentu wraz z przybrzeżnymi wyspami. W epoce handlu niewolnikami znaczna liczba Murzynów została przesiedlona do Ameryki międzyzwrotnikowej, gdzie utrzymali się w formie czystej bądź mieszanej - Mulaci. Murzyni afrykańscy rozpadają się na dwie duże gałęzie - Sudań˝ czyków, żyjących na północy i Bantu - na południu. W Afryce Środkowej utrzymały się nieliczne grupy Paleonegrytów, a w Afryce Wschodniej występują Niloci. Oceaniczna gałąź rasy głównej rozproszyła się na wyspach Oceanu Indyjskiego i południowego Pacyfiku. Formy mieszane negroi˝ dalno-europeidalne zasiedlają przede wszystkim południową część Półwyspu Dekańskiego z wyspą Cejlon oraz tzw. Róg Afrykański. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Poza rasami głównymi występują liczne formy specjalne, trudne do systematycznego sklasy˝ fikowania. Nieraz jednak łączy się je z rasami głównymi, przede wszystkim na zasadzie przestrzen˝ nego rozmieszczenia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Języki i narodowości 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ustalenie liczby języków nie jest możliwe z powodu niedostatecznych jeszcze badań lingwistycz˝ nych. Niektórzy autorzy podają ponad 2 tys., inni 2,5-3,0 tys. (Do 1981 r. socjolingwiści i archeo˝ logowie przebadali łącznie 6760 języków, z których 3964 już wymarły.) Języki ulegają nieustan˝ nym przekształceniom, a ich zasięg zmianom. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Spośród wielkiej liczby zaledwie 19 języków rozpowszechniło się do tegostopnia, że mówią nimi zespoły ludzkie liczące po więcej niż 50 mln. Łącznie posługuje się nimi jako mową ojczystą lub używaną powszechnie w różnych kontaktach międzyludzkich co najmniej 2/3 miesz˝ kańców świata. Należą do nich: chiński, angielski, hiszpański, hindi, rosyjski, arabski, portugalski, bengalski, niemiecki, japoński, francuski. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Językiem chińskim mówi wielki zespół ludności żyjącej we wschodniej Azji na zwartym tery˝ torium między Pacyfikiem i krawędzią Wyżyny Tybetańskiej oraz między nasadą Półwyspu Indo˝ chińskiego i rzeką Amur. Ponadto nieco liczniejsze grupy chińskie rozproszone są w Indochinach i w Indonezji, a zupełnie drobne - po całym świecie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Język angielski dominuje na rozległym obszarze Ameryki Północnej, na Wyspach Brytyjs˝ kich, w Australii i Nowej Zelandii. Mniej lub bardziej liczne grupy anglosaskie rozproszone są na wszystkich kontynentach, zwłaszcza w południowej Afryce. W niektórych dawnych koloniach bry˝ tyjskich angielski jest językiem urzędowym. Około 1/5 ludności mówiącej po angielsku w życiu codziennym stanowią obywatele brytyjscy. 0 0 l128 3 Języki hindii i urdu, bardzo bliskie sobie, rozpowszechnione są w Indiach (poza południową częścią Dekanu) i w Pakistanie. 0 0 l128 3 Hiszpański, poza Hiszpanią, panuje w Ameryce Łacińskiej (poza Brazylią i Gujaną); nie˝ wielkie grupy ludności posługują się tym językiem m.in. na Filipinach. Blisko 1/5 łącznej liczby ludności posługującej się w codziennym życiu hiszpańskim stanowią Hiszpanie. 0 0 l128 3 Rosyjskim na zwartym terytorium od republik bałtyckich, Białorusi i Ukrainy aż po Pacyfik wąskiej strefie południowej Syberii mówi 150 mln osób; ponadto duże grupy osób mówiące tym ję˝ zykiem znajdują się na zewnątrz tego obszaru m.in. na Ukrainie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indonezyjski, znany pod nazwą Bahasa Indonesia, jest amalgamatem wielu języków indone˝ zyjskich (austronezyjskich), który się wytworzył pod wpływem świadomego oddziaływania władz administracyjnych i politycznych w Republice Indonezyjskiej. Został wprowadzony jeszcze za cza˝ sów holenderskiego panowania kolonialnego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Arabski rozpowszechnił się na rozległym obszarze afroazjatyckim od środkowego Atlantyku po Mezopotamię i Zatokę Perską; w głąb kontynentu afrykańskiego sięga po Sahel i Wyżynę Abi˝ syńską. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Językiem niemieckim mówi ludność Europy Środkowo-Zachodniej, na zwartym obszarze od Bałtyku i Morza Północnego po Alpy. Posługuje się nim ludność Niemiec, Austrii, północnej Szwajcarii oraz znaczna część mieszkańców Alzacji-Lotaryngii, regionu autonomicznego Trenti˝ no-Alto Adige we Włoszech. Nieliczne grupy ludności mówiącej tym językiem są rozproszone przede wszystkim na Bałkanach oraz w Rosji i Kazachstanie. 0 0 l128 3 Językiem japońskim, poza głównym obszarem Wysp Japońskich, posługują się drobne grupy ludności rozproszone w Ameryce Północnej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Portugalski, podobnie jak hiszpański, rozpowszechnił się w Ameryce Łacińskiej, lecz tylko na obszarze Brazylii. Mówi nim 115-135 mln osób, w tym znacznie poniżej 1/10 w kraju macierzys˝ tym. Drobne grupy ludności mówiącej językiem portugalskim rozproszone są w Afryce (Angola, Mozambik i in.). 0 0 l128 3 Francuski, po angielskim, jest najbardziej rozpowszechnionym językiem świata. Mówi się nim na zwartym obszarze macierzystym Francji, południowej Belgii i zachodniej Szwajcarii. Jest językiem urzędowym w departamentach terytoriach zamorskich Francji, w Republice Haiti (6,1 mln) i w państwach afrykańskich, które powstały z byłych kolonii francuskich. Utrzymuje się nadal jako język potoczny warstw wykształconych w Kambodży, Laosie i Wietnamie. Liczna grupa fran˝ końska znajduje się w Kanadzie, skupiając się głównie w prowincji Quebec. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Mieszkańcy Bangladeszu, Bengalii Zachodniej i południowego Asamu mówią językiem ben˝ galskim. Ogólna liczba ludzi nim się posługujących sięga prawdopodobnie 120-130 mln. 0 0 l128 3 Języka polskiego, poza granicami kraju, używają liczniejsze grupy ludności pochodzenia pol˝ skiego w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, na Litwie, Białorusi, Ukrainie, w Rosji i Kazachsta˝ nie, w Brazylii, we Francji, Australii; drobniejsze grupy są rozproszone w wielu innych krajach. Łączna liczba uznających język polski za ojczysty znacznie przekracza 40 mln. 0 0 l128 3 Język angielski i w mniejszym stopniu francuski pełnią funkcję języków międzynarodowych, używanych często w kontaktach gospodarczych, politycznych i kulturalnych. Organizacja Naro˝ dów Zjednoczonych posługuje się 6 językami urzędowymi: angielskim, chińskim, francuskim, hiszpańskim, arabskim i rosyjskim. W językach tych można przemawiać w oficjalnych wystąpie˝ niach i składać dokumenty. Wydawane są też w nich oficjalne publikacje ONZ. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Określenie struktury narodowościowej świata jest niezmiernie trudne. Samo pojęcie "narodo˝ wość" jest bowiem wieloznaczne, a państwowe spisy ludności nie wszędzie uwzględniają tę cechę. W wielu krajach nie przeprowadzono dotychczas żadnego spisu ludności. We współczesnym świecie obserwuje się dwie przeciwstawne tendencje: zacieranie różnic narodowościowych mieszkańców danego kraju i tworzenie narodu rozumianego jako zespół obywateli danego państwa oraz odżywa˝ nie różnic regionalnych, etnicznych i etnograficznych, z nasileniem tendencji autonomicznych bądź wręcz separatystycznych. W krajach afrykańskich, które stosunkowo niedawno wyzwoliły się spod panowania kolonialnego, w wielu regionach dopiero rozwija się proces powstawania narodów na podłożu struktur plemiennych. To samo zjawisko w byłych koloniach azjatyckich pojawia się w nie˝ licznych tylko miejscach, na przykład w Indonezji lub na Filipinach. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Narodowość, w sensie przynależności do danego narodu, oznacza poczucie wspólnoty kultu˝ rowej, ukształtowanej w następstwie wspólnie przeżytych losów dziejowych. Sprawą mniejszej wagi jest wspólnota terytorialna czy państwowa, chociaż odegrała w licznych przypadkach zasadniczą ro˝ lę. Najpowszechniejszym i najbardziej jednoznacznym elementem więzi narodowej jest język, cho˝ ciaż znane są przypadki, w których świadomość jedności terytorialno-politycznej wysuwa się przed świadomość wspólnoty językowej, determinując poczucie narodowości. W takim też znaczeniu mówić można na przykład o narodowości szwajcarskiej,belgijskiej, amerykańskiej czy kanadyjskiej. 0 0 l128 3 Najliczniejsza (znacznie ponad 1,5 mld) i najbardziej rozpowszechniona jest indoeuropejska rodzina językowa. Dzieli się na wielkie grupy językowe: słowiańską, germańską, romańską, indyjs˝ ką i irańską oraz kilka stosunkowo drobnych: letto-litewską, celtycką, albańską, grecką, armeńską i in. Słowianie zamieszkują rozległy obszar środkowo-wschodniej, południowo-wschodniej i wschodniej Europy, sięgając wąskim pasmem wzdłuż południowej Syberii po Pacyfik. Dzielą się na podgrupy: wschodnią (Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini), zachodnią (Polacy, Czesi, Słowacy, Łużyczanie) i południową (Bułgarzy, Serbowie, Chorwaci, Słoweńcy, Macedończycy). Germanie skupiają się w zachodniej Europie od Skandynawii po Alpy. Do najliczniejszych narodowości nale˝ żą: Niemcy, Anglicy, Holendrzy, Szwedzi, Austriacy, Szkoci, Flamandowie, Duńczycy, Norwego˝ wie, Germanoszwajcarzy. Poza Europą Germanie zasiedlili Amerykę Północną (Amerykanie i Ang˝ lokanadyjczycy), Australię Nową Zelandię, południową Afrykę, Jamajkę. Grupa romańska obejmu˝ je południowo-zachodnią Europę. Są to: Włosi, Francuzi, Hiszpanie, Portugalczycy, Katalończycy, Walonowie, Frankoszwajcarzy, Retoromanie, Galicjanie. W otoczeniu słowiańskim wytworzyła się grupa romańska w Rumunii i sąsiadującej z nią Mołdawii. W Ameryce Łacińskiej grupa romańska dzieli się na narodowości według struktur państwowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rodzina chamicko-semicka (około 130 mln) obejmuje Arabów i Żydów, zamieszkałych w Iz˝ raelu i rozproszonych głównie w Ameryce i Europie, oraz grupy: kuszycką (Etiopia i Somalia), ber˝ berską (Atlas i Sahara); w Nigerii i Nigrze dominuje grupa językowa Hausa. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rodzina językowa Buntu jest rozczłonkowana na wiele grup i podgrup niewielkiej liczebnoś˝ ci. Łącznie liczy prawdopodobnie znacznie ponad 80 mln. Dziesięciokrotnie mniej liczna jest inna afrykańska rodzina narodowościowo-językowa - Mande. Jej członkowie żyją głównie nad Zatoką Gwinejską, sięgając najdalej w głąb lądu w Mali. Nad środkowym i górnym Nilem znajduje się grupa nilocka, podobnie mało liczna jak Mande. W obszarze centralnym żyją ludy rasy negroidalnej (ponad 7 mln) trudne do jednoznacznego zakwalifikowania do jakiejś z sąsiadujących rodzin. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rodzina uralska dzieli się na dwie zasadnicze grupy: fińską (ponad 9 mln), do której należą Finowie, Estończycy i Mordwini, oraz ugryjską reprezentowaną przez Węgrów (ponad 14 mln); grupa samojedzka w północnej części zachodniej Syberii liczy zaledwie około 30 tys. osób. 0 0 l128 3 Rodzina ałtajska obejmuje rozległy obszar od Niziny Turańskiej w środkowej Azji po Wyspy Japońskie. W jej skład wchodzą ludy tureckie (mieszkające w Azji Mniejszej i w Azji Środkowej), mongolskie, tungusko-mandżurskie, Koreańczycy i Japończycy. Zaliczenie obu ostatnich narodów do tej rodziny budzi w nauce spory. Po ich wliczeniu liczebność rodziny ałtańskiej można ocenić na około 250 mln, z czego połowę stanowią Japończycy i Koreańczycy. 0 0 l128 3 Drugą co do liczebności, po indoeuropejskiej rodzinie językowej, tworzy rodzina chińsko-ty˝ betańska, zajmująca obszar w Azji od Pacyfiku po Wyżynę Tybetańską oraz Półwysep Indochiński. Liczy prawdopodobnie ponad 1300 mln osób, z czego na grupę chińską przypada około 88%, na wietnamską 4,5%, na Birmańczyków 2%, na Syjamczyków poniżej 2%, Laotańczyków 1%. Rodzi˝ na Mon-Khmer, licząca około 9 mln, obejmuje głównie Kambodżę oraz przyległe strefy w Tajlandii i Wietnamie. W południowych Indiach żyje rodzina drawidyjska, do której należą głównie Telugo˝ wie (35%) i Tamilowie (31%); dość liczne są podgrupy Malajów (14%) i Kanarów (15%). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najbardziej rozproszona jest rodzina malajsko-polinezyjska, która zasiedliła Półwysep Ma˝ lajski i największe zbiorowisko wysp na świecie od Archipelagu Sundajskiego po ostatnie wyspy Polinezji na południowym Pacyfiku. Blisko 99% z tej liczby skupia się w grupie indonezyjskiej, w której z kolei Jawajczycy stanowią około 33%, a Sundajczycy i Wisajowie po 10%. 0 0 l128 3 Poza rodzinami narodowościowo-językowymi znajdują się różnorodne ludy, wśród których najliczniejsi są Indianie amerykańscy rozproszeni od Alaski po Patagonię (25 mln?), Papuasi w Me˝ lanezji (około 4 mln). Inne ludy liczą po kilkadziesiąt tysięcy osób, a najmniejszy ze znanych ludów - Andamanie, żyjący na wyspach Andamany (na Oceanie Indyjskim) - około 1 tys. Liczne plemiona, izolowane w trudno dostępnych miejscach niemal na wszystkich lądach kuli ziemskiej, liczą po kil˝ kaset, a nawet kilkadziesiąt osób. Narody liczące 1 mln i więcej ludności w liczbie około 200 sku˝ piają ponad 95% mieszkańców kuli ziemskiej, a pozostałe 5% składa się prawdopodobnie 1800-2000 wspólnot. 0 0 l128 3 Wielka różnorodność narodowościowa ludności świata zamyka się w stosunkowo niedużej liczbie jednostek terytorialno-politycznych: ponad 170 państw i 50 drobnych terytoriów typu kolo˝ nialnego. Są więc państwa wielonarodowościowe oraz państwa niemal całkowicie jednonarodowe. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Typowym państwem wielonarodowościowym jest Rosja. W Europie charakter państwa wie˝ lonarodowego miała Federacyjna Republika Jugosławii w której Serbowie stanowili około 41%, Chorwaci - ponad 23%, Słoweńcy - około 9%, Macedończycy - około 6%, Albańczycy, Czarnogór˝ cy, Węgrzy - po kilka procent. Wielonarodowościowa jest także Wielka Brytania: Anglicy stanowią 82%, a Szkoci - około 10%, natomiast wyraźne mniejszości narodowościowe tworzą Walijczycy i Irlandczycy w Ulsterze. Czteronarodowościowa jest Szwajcaria: Germanoszwajcarzy stanowią 68% Frankoszwajcarzy - ponad 18%, Italoszwajcarzy i Włosi - ponad 9%, Retoromanie - 1%. W Rumunii 86% mieszkańców stanowią Rumuni, Węgrzy zaś około 10%; stosunkowo liczne gru˝ py tworzą Niemcy, Cyganie i Żydzi. We Francji Francuzi stanowią 86%, Alzatczycy i Lotaryńczy˝ cy, używający na ogół języka niemieckiego - około 3%; znaczna jest grup Włochów, dużo mniejsze natomiast grupy tworzą Hiszpanie, Algierczycy, Polacy, Bretończycy, wśród których zaczynają się nasilać idee odrębności etnicznej. Belgię tworzą dwie odrębne narodowości: germańscy Flamando˝ wie (52,7%) i romańscy Walonowie (41,2%). Mimo ponad 150-letniej tradycji wspólnoty państ˝ wowej oraz liczącej ponad 1,5 tys. lat wspólnoty dziejów, obie narodowości wciąż jeszcze wzniecają spory, które nie mają jednak charakteru secesyjnego. Większość pozostałych państw europejskich jest niemal mononarodowa, gdyż narodowość główna stanowi w nich znacznie powyżej 90% ogółu mieszkańców, najczęściej około 95%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najludniejsza część świata, Azja, skupia około 57% mieszkańców Ziemi. Niemal 3/4 Azja˝ tów należy do dwu rodzin językowych: chińsko-tybetańskiej oraz indoeuropejskiej. Jednolitą pod względem narodowym grupę (powyżej 90%) stanowi ludność główna w krajach arabskich, a ponad˝ to w Japonii, Korei Południowej, Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej i prawdopodob˝ nie w Bangladeszu (po około 99%), w Chinach (94%). Do państw wielonarodowościowych należą: Afganistan, Filipiny, Indie, Indonezja, Malezja, Nepal, Pakistan, Tajlandia. Największa różnorod˝ ność panuje w Indiach, gdzie najliczniejsze narody stanowią razem tylko 82% ludności: Hindusi - 25,4%, Biharczycy - 11,3%, Telugowie - 9,1%, Marathowie - 8,2%, Bengalczycy - 7,9%, Tamilo˝ wie - 7,2%, Gudżarci - 4,8%, Radżastanie i Kanarowie - po 4,1%. Duże zróżnicowanie wykazują Filipiny, jednakże Wisajowie (grupa najliczniejsza) stanowią 44% ludności Filipin, Talagowie - około 20%, inne - znacznie poniżej 12% każda. Podobna struktura ukształtowała się w Indonezji, gdzie żyją Jawajczycy (ponad 45%), Sundajczycy (poniżej 14%) oraz inne grupy narodowościowe (poniżej 6% każda). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Państwa afrykańskie są pod względem narodowościowym stosunkowo jednolite tylko w stre˝ fie arabskiej oraz w poszczególnych przypadkach nieznacznych jednostek terytorialno-politycznych, np. Burundi (ponad 98%), Rwanda (93% Banjaruanda), lub państw wyspiarskich, np. Republika Madagaskaru (97% Malgasze). W wielu państwach mozaika narodowościowa jest tak duża, iż w niektórych z nich niemal trudno jest wyróżnić grupę dominującą. W Zairze, na przykład, Baluba stanowią 17,7%, Mongo - 16,9%,Bakongo - 12,1%, Banjaruanda - 10,0%. W Ugandzie Baganda stanowią 19,0%, Banjaruanda - 12,8%, Południowi Luo - 12,4%; w Nigerii Hausa stanowią 21,4%, Ibo - 17,8%, Fulbe - 10,3%. Granice współczesnych państw afrykańskich w głównej mierze zostały bowiem wytyczone wzdłuż linii rozdzielających byłe terytoria kolonialne państw europejskich. Te˝ rytoria te kształtowały się najczęściej na podstawie mniej lub bardziej przypadkowych zdarzeń mili˝ tarnych oraz interesów politycznych i gospodarczych metropolii, reprezentowanych w Afryce przez różnego rodzaju przedsiębiorcze jednostki lub drobne grupy ludzi. Mozaika narodowościowa sta˝ nowi jedną z przeszkód w stabilizacji stosunków politycznych oraz koniecznego przyspieszenia rozwoju społeczno-gospodarczego większości państw afrykańskich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 We współczesnych państwach amerykańskich, powstałych w wyniku kolonizacji europejskiej, zapoczątkowanej już w dobie Wielkich Odkryć Geograficznych od przełomu XV i XVI w., struktu˝ ry narodowościowe ukształtowały się zgodnie z działalnością osiedleńczą Hiszpanów, Portugalczy˝ ków, Anglików i Francuzów oraz nową falą imigracji w XIX-XX w. z wielu państw europejskich i azjatyckich. Kilkuwiekowa wspólnota dziejowa imigrantów spowodowała, że wszystkie cechy na˝ rodowe, poza językiem, kształtowały się już w sposób odrębny na każdym terytorium państwowym. Wielka mieszanina narodowościowa w Stanach Zjednoczonych wytworzyła naród amerykański z dominującym językiem angielskim. Wiele grup zachowało jednak swoją odrębność etniczną; do najliczniejszych z nich należą Murzyni i Meksykanie. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Warunki socjalno-bytowe 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Oświata i nauka 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W miarę wzrostu ogólnej liczby ludności, powodującego rosnącą presję na świat zewnętrzny, w którym żyją społeczeństwa, zwiększa się nieustannie konieczność możliwie pełnego i wszechstronne˝ go poznania warunków egzystencji i rozwoju. Tworzy je środowisko przyrodnicze, określane często, chociaż nieściśle, mianem geograficznego. Coraz większa liczba ludności, organizującej się w coraz większe zespoły społeczne, narzuca jednocześnie konieczność coraz gruntowniejszego i pełniejszego poznania praw i prawidłowości rządzących postępem społecznym oraz wzrostem gospodarczym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozwój jednostki, a co za tym idzie także społeczeństw, wymaga więc wszechstronnej wiedzy przyrodniczej i technicznej, społecznej i humanistycznej. Jej zasób i zakres nieustannie powiększają się, a przyspieszenie jej rozwoju gwałtownie rośnie. W ostatnich 2-3 pokoleniach uczyniono znacz˝ nie więcej dokonań naukowych i technicznych niż w setkach generacji poprzednich. Z tego stwier˝ dzenia nie wynika bynajmniej, by ludzie współcześni byli "mądrzejsi" niż dawniej. Wiedza i techni˝ ka stanowią bowiem kategorie historyczne spełniające należycie swoje funkcje społeczne, jeśli roz˝ wiązują każdorazowo pojawiające się problemy życia, jeśli je czynią dogodniejszym i piękniejszym dla każdej istoty ludzkiej oraz dla całych społeczności. Istotne znaczenie ma zarówno wiedza teore˝ tyczna, jak i praktyczna. Pierwsza bowiem tworzy podstawy dla drugiej, która podejmuje i usiłuje rozwiązywać wszelkie wyzwania życia codziennego. Bez wiedzy praktycznej nie mogłaby rozwijać się należycie także sama wiedza teoretyczna. Trudności w rozwiązywaniu bowiem spraw konkret˝ nych obnażają niedostatki teorii i stawiają przed nią jednoznacznie sformułowane pytania. 0 0 l128 3 Zarysowany, w niewielkim skrócie, kompleks zagadnień edukacji społecznej usiłują rozwią˝ zywać poszczególne społeczeństwa w sposób im właściwy, chociaż podstawowa problematyka wspólna jest całej ludzkości. Czyni się to w historycznie ukształtowanych systemach oświaty i nau˝ ki. W ujęciu najbardziej ogólnym można wyróżnić na świecie państwowe systemy oświaty oraz sys˝ temy mieszane, w których obok działalności państwa dużą rolę spełniają także instytucje społeczne i prywatne. Niemal wszędzie jednak państwo bierze na siebie zasadniczą odpowiedzialność za orga˝ nizację procesu nauczania i nauk oraz finansowanie ich rozwoju. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W analizach stopnia rozwoju oświaty i nauki stosuje się różne mierniki. Są one użyteczne w porównaniach w skali międzypaństwowej i międzyregionalnej czy też między określonymi gru˝ pami społecznymi ludności. Należą do nich m.in. wskaźniki analfabetyzmu, młodzieży uczącej się, studentów, osób z określonym wykształceniem. 0 0 l128 3 Analfabeci, tzn. ludzie nie znający sztuki czytania i pisania, stanowią prawdopodobnie około 1/3 ogółu ludności świata, która przekroczyła 15 rok życia. Analfabetyzm teoretycznie przestał być wielkim problemem społecznym w krajach wysoko rozwiniętych i w większości krajów średnio rozwiniętych. W obu tych grupach krajów występuje jednak zjawisko wtórnego analfabetyzmu, część ludności nigdy nie wykorzystywała umiejętności pisania i czytania. W krajach słabo rozwinię˝ tych analfabetyzm pozostaje zjawiskiem masowym, w niektórych z nich nawet ponad połowa lud˝ ności dorosłej zaliczana jest do analfabetów. Szkolnictwo obejmuje bardzo zróżnicowaną część młodzieży szkolnej. W 1985 r. do szkół podstawowych był zapisany następujący procent dzieci z wymienionych krajów (według "World Bank Atlas" 1989, Nowy Jork 1989, s. 6-9): 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Albania - 89, Angola - 49, Argentyna - 94, Australia - 100, Bangladesz 38, Belgia - 95, Bhutan - 15, Bułgaria - 100, Czad - 22, Dania - 100, Egipt - 72, Francja - 100, Gwinea - 22, Indonezja - 82, Indie - 60, Japonia - 99, Mali - 16, Meksyk - 87, Niger - 17, Polska - 94, Runion 100, Senegal - 35, Togo - 60, Stany Zjednoczone - 100, Turcja - 76. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Część młodzieży w krajach słabo rozwiniętych uczęszcza do szkół tylko przez krótki czas, praktycznie nie wynosząc z niej umiejętności czytania i pisania. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szkolnictwo średnie dzieli się na dwa typy: ogólnokształcące i zawodowe. W różnych krajach jest ono rozwinięte w sposób bardzo zróżnicowany, zarówno pod względem liczby młodzieży pobie˝ rającej naukę na poziomie średnim, jak i pod względem podziału między oba typy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kształcenie na poziomie wyższym w świetle dostępnych statystyk jest jeszcze bardziej zróżni˝ cowane niż na szczeblach poprzednich; mała porównywalność wskaźników nie pozwala na wypro˝ wadzenie daleko idących wniosków. W niektórych krajach uczelnie wyższe nastawiają się głównie na rozwój nauki i kształcą przede wszystkim ludzi mających zamiar jej się poświęcić, w innych na˝ tomiast na plan pierwszy wysuwa się przygotowanie do zawodu. Odmienność kształcenia na wyż˝ szych uczelniach wpływa m.in. na poziom i charakter nauczania. Występują także poważne różnice w długości i w programie studiów wyższych. W różnych krajach obok uczelni państwowych lub społecznych, które na ogół usiłują utrzymywać wysoki poziom, znajdują się uczelnie prywatne, wśród których wiele bardziej realizuje różne socjalne cele zamkniętych grup społecznych, niż rozwi˝ ja naukę i technikę. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Natężenie działalności naukowo-dydaktycznej w świecie różnicuje się zgodnie z ogólnym po˝ ziomem gospodarczym i społecznym. Jeśli za uproszczoną miarę rozwoju naukowego przyjąć liczbę nauczycieli akademickich i studentów, to okaże się, że kraje wysoko rozwinięte absolutnie dominu˝ ją nad resztą świata. Skupiają one ponad 60% nauczycieli akademickich oraz młodzieży studiującej na świecie, chociaż żyje w nich mniej niż 20% ludności świata. 0 0 l128 3 Ponieważ badania naukowe, zarówno teoretyczne, jak i bezpośrednio nastawione na rozwią˝ zywanie zadań użytecznych, wymagają dużych nakładów finansowych, materiałowych i technicz˝ nych, nie wszystkie kraje mogą w pełni wykorzystywać swój potencjał intelektualny. Rozmiary działalności naukowo-technicznej w sposób pośredni określa udział nakładów finansowych na ba˝ dania i doświadczenia eksperymentalne w dochodzie narodowym. W krajach rozwijających się udział ten jest znikomy, w krajach wysoko rozwiniętych i przodujących w dziedzinie nauko˝ wo-technicznej udział ten kształtuje się w granicach 1-4%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Celem przyspieszenia postępu naukowo-technicznego w społeczeństwach zapóźnionych po˝ wołane zostały do życia międzynarodowe instytucje działające na rzecz ich rozwoju. Wiele państw prowadzi również bezpośrednią działalność w tym zakresie. Obserwuje się jednak niebezpieczne zjawisko opuszczania własnych krajów przez wysoko wykształconych specjalistów i podejmowania pracy naukowej w krajach wysoko rozwiniętych, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jest to tzw. w publicystyce społeczno-ekonomicznej proces "drenażu mózgów". Przybrał on tak wielkie rozmiary, że przyrost dochodu narodowego w krajach rozwiniętych wywołany pracą specjalistów pochodzących ze społeczeństw zapóźnionych przekracza pomoc finansową udzielaną przez kraje przemysłowe tzw. trzeciemu światu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kultura ogólna 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pojęcie kultury jest do tego stopnia wieloznaczne, że nie ma możliwości opracowania jakichkol˝ wiek miar ilościowych, które by pozwoliły na porównanie stopnia jej rozwoju wśród różnych społe˝ czeństw. Jeśli jednak przyjąć treść zawężoną, przypisywaną potocznie terminowi "kultura", jako stosu˝ nek ludzi do dzieł szeroko rozumianej sztuki, to można by posłużyć się w celu porównań stopnia upow˝ szechnienia kultury m.in. liczbą wydawanych książek i czasopism, produkcją filmów, liczbą widzów w kinach, upowszechnieniem radia i telewizji, częstotliwością odwiedzania teatrów, muzeów i bibliotek. W statystykach międzynarodowych jednak mało jest informacji dotyczących tak rozumianej kultury, wobec czego trzeba się ograniczyć do analizy niektórych tylko jej składników. 0 0 l128 3 Rocznie wydaje się na świecie przeszło 0,8 mln tytułów książek - w 1960 r. około 364 tys. tytułów, a w 1989 r. 842 tys. Największymi wydawcami książek oraz gazet i czasopism są euro˝ pejskie oraz północnoamerykańskie kraje rozwinięte. Ich udział w światowym ruchu wydawni˝ czym jest także na ogół kilkakrotnie większy niż w ogólnej liczbie ludności kuli ziemskie. Prze˝ ciętny jednorazowy nakład gazet codziennych w przeliczeniu na 1000 mieszkańców wyniósł na przykład w 1990 r. w Szwecji 533 egzemplarzy, w ZSRR - 482, w Polsce - 127, we Francji - 210, w Chinach - 36, w Indiach - 29. W pozaeuropejskich krajach rozwiniętych najwyższy wskaźnik osiągnęła Japonia - 587. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W produkcji filmów, która rozpowszechniła się w ostatnich dziesięcioleciach w całym świe˝ cie, dominują kraje najbardziej rozwinięte. Spośród krajów rozwijających się wyjątkową pozycję zdobyły Indie, które są największym producentem filmów na świecie. W latach 1970-1989 do na większych producentów należały (liczba wyprodukowanych filmów długometrażowych - dane ujęte w tabeli): 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje, Lata: 1970, 1985, 1989; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indie, 396, 912, 781; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 280, 396, 345; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia, 423, 319, 777; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 218, 313, 136; 0 0 l128 3 Francja, 138, 151, 156; 0 0 l128 3 Włochy, 240, 73, 114; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Liczba widzów kinowych wykazuje w krajach rozwiniętych tendencję 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 spadkową, na co prawdopodobnie wpływa konkurencja telewizji (widzowie w kinach na 100 mieszkańców rocznie - dane ujęte w tabeli): 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje, Lata: 1960, 1978, 1989; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 1670, 1590, 1114; 0 0 l128 3 Bułgaria, 1416, 1270, 756; 0 0 l128 3 Węgry, 1339, 671, 433; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 1178, 449 (1970 r.), 458; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hiszpania, 1221, 707 (1975 r.), 201; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, 682, 332, 183; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Austria, 1511, 232, 134; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W krajach rozwijających się uczęszcza do kin rocznie na 1000 mieszkańców od 10-100 osób w krajach murzyńskich Afryki do kilkuset w Azji i Ameryce Łacińskiej. 0 0 l128 3 Radio jest tym instrumentem przekazu kulturowego, który swym zasięgiem obejmuje cały świat i zbliża do siebie nawet najbardziej odległe kręgi i ośrodki kultury. Jego oddziaływanie na społeczeństwa, mierzone wskaźnikiem liczebności abonentów na 1000 mieszkańców, różnicuje się jednak bardzo silnie w poszczególnych krajach. Dotyczy to także telewizji, która rozpowszechniła się na świecie w ostatnim dwudziestoleciu. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Liczba abonentów radia i telewizji na 1000 mieszkańców w 1989 r.: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Świat - 375 i 155, Stany Zjednoczone - 2122 i 814, Kanada - 1023 i 626, Polska - 292 i 264, Chiny - 189 i 27. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Wskaźniki abonentów radiowych w Afryce, Ameryce Łacińskiej i Azji są bardzo zróżnicowa˝ ne, w niektórych z nich wynoszą zaledwie po kilkanaście na 1000 mieszkańców, w innych - prze˝ kraczają 300, a nawet 500. Jeszcze bardziej zróżnicowane są wskaźniki abonentów telewizyjnych, w wielu krajach są one niemal równie duże, co w krajach wysoko rozwiniętych, w innych - dużo mniejsze, a w kilkunastu - brak miejscowych stacji telewizyjnych sprawia, że liczba odbiorników jest bardzo mała. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Opieka zdrowotna 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jednym z największych osiągnięć socjalnych współczesnego świata jest rozpowszechnienie opieki zdrowotnej, na co jednoznacznie wskazuje powszechny spadek poziomu umieralności oraz zwiększanie przeciętnej długości trwania życia. Niemniej jednak zróżnicowanie poziomu obsługi medycznej i stanu zdrowotnego ludności jest w świecie nadal ogromne. Na ogół wysoce niedosta˝ teczny jest ten stan w krajach słabo rozwiniętych, w których nie ma w ogóle uczelni medycznych lub też liczba lekarzy jest zbyt mała w porównaniu z liczbą ludności. W wielu krajach liczba leka˝ rzy w stosunku do liczby mieszkańców jest tak mała, a sieć placówek służby zdrowia do tego stopnia rzadka, że w praktyce ogromna większość mieszkańców nie może korzystać z bieżącej pomocy lekarskiej. Niemal wszędzie jednak przeprowadza się, często przy pomocy specjalistów zagranicznych pod auspicjami Światowej Organizacji Zdrowia ONZ, szczepienia ochronne prze˝ ciwko chorobom epidemicznym. Również i w krajach rozwiniętych obsługa medyczna nie wszę˝ dzie funkcjonuje należycie, mimo istnienia różnorodnych systemów ubezpieczeń społecznych. 0 0 l128 3 Miarami poziomu rozwoju służby zdrowia są najczęściej dwa wskaźniki: liczba lekarzy oraz liczba łóżek w zakładach lecznictwa zamkniętego na 10 tys. mieszkańców. W krajach o dobrze rozwiniętej służbie zdrowia wskaźniki lekarzy przekraczają 15, a łóżek szpitalnych 100. W Polsce w 1989 r. odpowiednie wielkości wynosiły 21 i 73, w Grecji zaś 36 i 54. W większości krajów rozwijających się poziom podanych wskaźników jest wielokrotnie niższy. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Warunki mieszkaniowe 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Problem dostarczenia ludności odpowiedniej liczby mieszkań zapewniających właściwe warunki egzystencji i rozwoju nie został dotychczas w świecie rozwiązany. Nawet w krajach bogatych znaczna część ludności nie dysponuje mieszkaniami, które by odpowiadały współczesnym pojęciom jakości życia. W krajach rozwijających się, zwłaszcza w najuboższych, większość mieszkańców zmuszona jest korzystać z tradycyjnych form budownictwa mieszkaniowego, bardzo często nie za˝ pewniających więcej niż przysłowiowy "dach nad głową". Szczególny prymityw mieszkaniowy pa˝ nuje w osiedlach wiejskich oraz miastach rolniczych. W dużych miastach podobne warunki dominu˝ ją w dzielnicach nędzy oraz w szybko rozrastających się dzielnicach peryferyjnych, skupiających najczęściej wielkie rzesze przybyszów z zewnątrz, poszukujących źródeł utrzymania. Mieszkania natomiast w śródmieściach i dzielnicach luksusowych w dużych i wielkich miastach, nawet w kra˝ jach najuboższych zapewniają ich użytkownikom pełny komfort, nierzadko przekraczający racjo˝ nalne potrzeby. Wpływa to niekiedy w pewnym stopniu na poziom wskaźników, charakteryzują˝ cych sytuację mieszkaniową poszczególnych krajów. W krajach najuboższych ponad 3/4 ludności zajmuje mieszkania 1-izbowe bardzo znacznie zagęszczone, pozbawione elementarnego wyposaże˝ nia technicznego. W społeczeństwach o bardzo niskim stopniu urbanizacji sytuacja bywa jeszcze gorsza. W społeczeństwach najbogatszych dominują natomiast mieszkania wieloizbowe, wyposażo˝ ne w urządzenia techniczne zapewniające wysoki komfort życia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tadeusz Olszewski 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 3. Środowisko przyrodnicze jako siedlisko życia oraz infrastruktura ekologiczna społecznego bytu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Od początku swego istnienia człowiek czerpie potrzebne mu do życia środki z przyrody. To, co powszechnie określa się mianem "produkcji materialnej", jest przetwarzaniem przez człowieka zasobów przyrody w celu nadania im wartości użytkowej, tzn. zdolności zaspokajania potrzeb ludzkich. Czło˝ wiek czerpie więc z zasobów nagromadzonych przez przyrodę i będzie to czynił w przyszłości, dopóki nie zginie przyroda żywa. Na pytanie, czy grozi jej to niebezpieczeństwo, coraz częściej pojawiają się głosy wybitnych specjalistów ostrzegające, że ogromne przyspieszenie tempa przeobrażeń obejmują˝ cych coraz większe rejony kuli ziemskiej prowadzi nie tylko do zaniku zasobów, lecz także do zaburzeń stanu równowagi w przyrodzie. Konsekwencją takiego rozwoju jest według niektórych uczonych nieu˝ nikniona powszechna katastrofa (Wskazują na to już choćby tytuły licznych publikacji cieszących się wielkim powodzeniem na rynku księgarskim, np.: J. Dorst, "Zanim zginie przyroda"; D.H. Meadows i in., "Granice wzrostu"; G. Borgstrm, "Głodująca planeta"; A. Leńkowa, "Oskalpowana ziemia".), jeśli nie nastąpi radykalna zmiana w sposobie życia i myślenia ludzi oraz ograniczenie ich wzrostu liczbowe˝ go. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W celu sformułowania własnego poglądu na grożące niebezpieczeństwo trzeba przede wszys˝ tkim uświadomić sobie, na czym ono polega, jakie są jego rozmiary i zakres, przyczyny oraz środki zaradcze. W sferze społeczno-gospodarczej problematyka "istnienia przyrody" sprowadza się do re˝ lacji zasobów naturalnych do potrzeb ludzkości. W spontanicznym odruchu nasuwa się myśl, że masa ludzka w porównaniu z otaczającą ją przyrodą jest do tego stopnia znikoma, że nie ma żad˝ nych podstaw do przypuszczeń, że człowiek może zagrozić przyrodzie. Człowiek stanowi wszak za˝ ledwie 0,00626% biomasy kuli ziemskiej. Doświadczenia historyczne, obserwacja współczesnej rzeczywistości oraz realistyczna prognoza na najbliższe dziesięciolecia dowodzą, że wyzwalane przez człowieka siły są tak potężne, że staje się on coraz bardziej aktywnym czynnikiem kształto˝ wania oblicza Ziemi. Przejawia się to głównie w działalności szeroko rozumianego przemysłu i transportu oraz coraz bardziej intensyfikowanego rolnictwa, w ekspansji procesów urbanistycz˝ nych. 0 0 l128 3 Od czasów rewolucji przemysłowej coraz większe masy surowców mineralnych i organicz˝ nych podlegają przetworzeniu na produkty finalne. Służą one przez określony czas człowiekowi i ulegają zużyciu. Na ogół niewielka tylko część zawartych w nich tworzyw wchodzi w następny cykl produkcyjny. Większość w formie nieużytecznego odpadu wraca do przyrody, jednak w posta˝ ci tak rozproszonej, że w ujęciu ekonomicznym mówi się o "zniszczeniu". 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Problematykę jeszcze bardziej komplikuje i zaostrza fakt rozrzutnej techniki i technologii sto˝ sowanej w wielu gałęziach produkcji przemysłowej. W licznych przypadkach w skład produktu fi˝ nalnego wchodzi nieznaczna tylko część zastosowanego surowca, resztę zaś traktuje się jako nieuży˝ teczny odpad, chociaż mogłaby stanowić przedmiot przetwórstwa w innej gałęzi produkcji mate˝ rialnej. 0 0 l128 3 Do wytwarzania nieustannie rosnącej ilości produktów gotowych niezbędne staje się coraz większe zużycie energii, wytwarzanej ze źródeł pochodzenia naturalnego; dotychczas głównie z pa˝ liw stanowiących zakumulowaną w przeszłości geologicznej w złożach mineralnych energię sło˝ neczną. Znaczna część zużywanej energii ulega rozproszeniu i jest dla człowieka bezpowrotnie stra˝ cona. Technika i technologia spalania oraz metody transformacji energii są jeszcze mniej sprawne niż techniki i technologie stosowane w innych rodzajach działalności. Stosunek energii uzyskanej w postaci końcowej do energii zawartej w zużytym paliwie jest wciąż bardzo mały (8-40%). W pro˝ cesie spalania powstają odpady materiałów stałych i gazów, które, chociaż mogłyby być dalej prze˝ rabiane, tworzą ogromne masy odpadów uciążliwych dla środowiska człowieka. Wielkie ilości wy˝ twarzanej energii podlegają zużyciu poza przemysłem we wszystkich działach gospodarki i kultury. 0 0 l128 3 Odpady, powstające w trakcie działalności górniczej, przemysłowej i energetycznej, wracają do siedliska przyrodniczego w większości w sposób dla niego niekorzystny lub wręcz szkodliwy. Nasilające się zanieczyszczenia gleby, wody, powietrza oraz degradacja biosfery z krajobrazu w co˝ raz większym stopniu, pośrednio lub bezpośrednio, wpływają negatywnie na sferę somatyczną i neuropsychiczną samego człowieka. Wielka rozrzutność w gospodarce surowcowej i paliwowej oczywiście znacznie przyspiesza proces zużywania zasobów przyrody. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasoby przyrodnicze 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasoby naturalne odznaczają się bardzo różnorodnymi cechami fizycznymi, chemicznymi, sposo˝ bem występowania i rozmieszczenia na Ziemi. Ich wielorakość daje się jednak uporządkować w podstawowe grupy o cechach jednorodnych, decydujących o systemie "człowiek-przyroda-czło˝ wiek". Niektóre składniki zasobów służą gospodarce jako tworzywa, z których powstają produkty finalne, inne zaś jako źródła energii niezbędnej do wytworzenia przedmiotów użytkowych oraz do prowadzenia wielorakiej działalności poza sferą produkcji materialnej. Jedne i drugie mogą być od˝ twarzalne, nieodtwarzalne lub niezmienne (stałe). O relacjach między społeczeństwem i przyrodą decyduje przede wszystkim ta cecha zasobów, która determinuje ich stan w przyrodzie, podlegający działaniu ludzkiemu, a więc nieodwracalne zużycie w procesie gospodarczym, odradzanie się na miejsce zużytej nowej materii, pozostawanie w stanienie zmienionym, chociaż zostały zaangażowa˝ ne w gospodarce ludzkiej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Systematykę zasobów przyrodniczych, uporządkowanych według kryterium trwałości, można w skrócie ująć następująco: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Zasoby odtwarzalne (nie podlegające wyczerpaniu) 0 0 l128 3 I. Źródła energii - drewno; żywność; nawozy organiczne; woda; gleba 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 II. Tworzywa - surowce organiczne pochodzenia roślinnego i zwierzęcego: drewno i inne ma˝ teriały roślinne, skóra, wełna, kości itd.; gleba; woda 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasoby nieodtwarzalne (podlegające zużyciu) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 I. Źródła energii - paliwa kopalne: węgiel kamienny, brunatny, torf, ropa naftowa, łupki bi˝ tumiczne, gaz ziemny, ciała promieniotwórcze 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 II. Tworzywa - kopaliny mineralne: rudy, kruszce, skały lite i luźne, produkty petrochemicz˝ ne, węgiel kamienny 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasoby stałe 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 I. Źródła energii - promieniowanie słoneczne; wody płynące; wody geotermiczne; pływy mor˝ skie; wody abysalne, tzn., wody głębinowe mórz i oceanów; wody morskie; wiatr 0 0 l128 3 II. Tworzywa - wiele składników, które można ekstrahować z wody morskiej. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wyróżnione trzy kategorie zasobów przyrodniczych, mając odmienną naturę, implikują też nieporównywalną problematykę wymagającą oddzielnej analizy. W obecnym pokoleniu, w którym nastąpiła nie znana poprzednio w historii ekspansja gospodarki światowej, a z nią niebywały wzrost zużycia energii i tworzyw, uświadomiono sobie ograniczoność zasobów nieodtwarzalnych i wynika˝ jące stąd następstwa. Zasoby te powstały w różnych miejscach kuli ziemskiej w odległych epokach geologicznych i w takich tylko jednostkach czasu można oczekiwać pojawienia się nowych. Skoro zaś ulegają wyczerpaniu w wyniku skoncentrowanej działalności znikomej liczby pokoleń ludzkich, dla następnych musi ich zabraknąć. Na tym też tle zrodził się tzw. I Raport Rzymski, opracowany przez grono specjalistów, którzy poddali studiom obecnie znane i prawdopodobne zasoby, sposób i tempo ich eksploatacji obecnie i w perspektywie najbliższych dziesięcioleci. Wnioski z porównania zasobów i zapotrzebowania na nie kazały sformułować tezę o "granicach wzrostu" (Zob. D.H. Mea˝ dows, "Granice wzrostu". "I Raport Rzymski", Warszawa 1976.) 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasoby odnawialne, z uwagi na ich nieustanną regenerację, nie zwracały na siebie do nie˝ dawna szczególnej uwagi. Wiedza i technika koncentrowały się niemal wyłącznie na poznaniu ich natury w celu zaspokojenia rosnących potrzeb ludzkich. Długotrwała gospodarka eksploatacyjna połączona z nieustannym burzeniem równowagi ekologicznej niszczy jednak coraz więcej składników tych zasobów oraz zwalnia tempo ich odnowy. Stan zagrożenia stał się już do tego stopnia niebezpieczny, że wywołał reakcje ze strony uczonych i polityków. W słynnym raporcie byłego sekretarza ONZ, U'Thanta, został przedstawiony światu alarmujący stan zagrożenia śro˝ dowiska przyrodniczego oraz zarysowane zostały środki i sposoby zahamowania niebezpiecznego procesu. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Energetyka (Bardziej szczegółowo na temat zasobów kopalnych mowa w rozdz. 5.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W gospodarce energetycznej wyłaniają się trzy podstawowe kwestie należące do problematyki przeobrażeń siedliska naturalnego społecznego bytu: wielkość zasobów w porównaniu z potrzebami, następstwa stosowanej techniki wydobycia i spalania. 0 0 l128 3 Zasoby węgla kamiennego i brunatnego nie zostały dotychczas jednoznacznie ustalone. Pub˝ likowane informacje na ten temat odbiegają od siebie tak dalece, że można z nich wysnuć jeden tyl˝ ko wniosek nie budzący wątpliwości: zasoby są tak ogromne, że ich wyczerpanie rysuje się dopiero w dalekiej przyszłości, w której gospodarka energetyczna świata kształtować się będzie zupełnie inaczej niż obecnie. Dotychczasowy ubytek węgla w następstwie szybko rosnącej eksploatacji po˝ cząwszy od zeszłego stulecia wyniósł około 150 mld t. Stanowi to prawdopodobnie znacznie mniej niż 2% zasobów znanych oraz mniej niż 20% złóż uznanych za nadające się do eksploatacji przy obecnie stosowanej technice. Łączne wydobycie węgla utrzymuje się obecnie na poziomie 3,5 mld t rocznie. Jego podwojenie następowało w przeszłości co 40 lat. Gdyby przyjąć, że okres podwojenia ulegnie w przyszłości skróceniu od 25-30 lat, wówczas zasoby obecnie wykorzystywane oraz zaso˝ by uznawane za nadające się do eksploatacji zostaną wyczerpane zapewne dopiero około 2100 r., a zasoby częściowo udokumentowane i obecnie uznawane za niedostępne - około 2800 r. Są to okresy, których nie obejmują żadne uzasadnione prognozy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa następstw obecnie stosowanej techniki górniczej oraz sposobów spalania wydobytego węgla. W większości zagłębi węglowych świata wciąż jeszcze wy˝ stępują powszechnie tzw. szkody górnicze - zapadanie się ziemi nad wyrobiskami, niszczenie górnej warstwy ziemi w kopalniach odkrywkowych, wysypiska skały płonej, zajmujące znaczną powierz˝ chnię. Nowoczesne górnictwo jednak, zarówno szybowe, jak i odkrywkowe, stosuje już coraz częś˝ ciej metody, które pozwalają na unikanie tego rodzaju deformacji krajobrazu. Umiejętne zaś zabiegi rekultywacyjne pozwalają przywracać mu walory społecznie użyteczne. Nie została jeszcze także rozwiązana kwestia zanieczyszczeń atmosfery i biosfery pyłami oraz spalinami emitowanymi na zewnątrz przez zakłady energetyczne i inne urządzenia spalające węgiel. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W następstwie zwiększającej się masy spalonego węgla rośnie zawartość dwutlenku węgla w atmosferze już poza granicę zdolności kompensacyjnej świata roślinnego. W 1900 r. zawartość CO2 w powietrzu wynosiła 500 ppm (ppm - z ang. parts per milion, tj. jedna milionowa część), w 1970 r. - 530 ppm, zwiększając się co 10 lat o około 7 ppm. W 1992 poziom CO2 w atmosferze ziemskiej był o 26% wyższy niż przed epoką przemysłową. Nasycenie atmosfery tym gazem wpro˝ wadza zakłócenia bilansu radiacyjnego ciepła między Ziemią a przestrzenią kosmiczną. Uczeni nie zdołali dotychczas ustalić skutków tego zjawiska ani w dziedzinie przyrodniczej, ani też społecznej. Nie można jednak ich lekceważyć, gdyż nie są wykluczone wielkie zmiany klimatyczne, wobec któ˝ rych człowiek stałby się bezradny. Najbardziej efektywne zabiegi przeciwdziałające niebezpieczeńs˝ twu polegałyby na zwiększaniu powierzchni zielonej: 1 ha roślinności w fazie intensywnego wzros˝ tu pochłania bowiem przeciętnie w ciągu doby oko 900 kg CO2, wydalając jednocześnie do atmos˝ fery wolny tlen. Proces ten przeciwdziała więc także zmniejszaniu się w powietrzu zasobów tlenu, wiązanego z węglem w procesie spalania. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Groźniejszy niż dwutlenek węgla jest silnie trujący tlenek węgla, emitowany przez prymityw˝ ne paleniska domowe, parowozy, małe kotłownie. Gaz ten wywołuje poważne szkody w biosferze. Dodajmy, że spalanie węgla w tego typu urządzeniach jest wielkim marnotrawstwem, ogromna część energii ulega bowiem rozproszeniu w atmosferze. 0 0 l128 3 Niezmiernie trudny do rozwiązania jest problem zanieczyszczeń powietrza, a wraz z nim biosfery i wód tlenkami siarki, głównie SO2 i SO3. Niektóre gatunki węgla zawierają do 6% siarki. Usuwanie siarki z węgla przed jej spaleniem, chociaż możliwe, wymaga skomplikowanych i kosz˝ townych zabiegów i stosuje się na ogół tylko w niektórych branżach produkcji hutniczej. Odsiar˝ czanie spalin nastręcza jeszcze więcej trudności i wymaga wielkich nakładów. Najtańszym, lecz je˝ dynie połowicznym rozwiązaniem, jest odprowadzanie spalin przez bardzo wysokie kominy (do 300 m). Zanieczyszczenia są wtedy rozproszone i mniej uciążliwe dla ludzi zamieszkałych w sąsiedztwie wielkiego zakładu. 0 0 l128 3 Groźne dla biosfery są tlenki azotu (NO2), powstające w bardzo wysokich temperaturach, m.in. wyzwalanych w nowoczesnych kotłowniach. Poza bezpośrednią działalnością toksyczną wpływają na wytwarzanie się smogu, tzn. mieszaniny pyłu, związków siarki i pary wodnej. Pojawia się on najczęściej w warunkach inwersji termicznej, uniemożliwiającej rozproszenie zanieczyszczeń i mgły na większych wysokościach. Masowe zatrucia smogiem notowano już w wielkich skupis˝ kach przemysłowo-miejskich Zagłębia Ruhry, aglomeracji londyńskiej, w Los Angeles; w Polsce najbardziej zagrożony jest Górny Śląsk i region Krakowa. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 3.1 0 0 l128 3 Emisja tlenków siarki 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraj, Lata, W tys. t, Na 1 mieszkańca w kg, Na 1 kmó2 powierzchni w t; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Austria, 1988, 61, 8, 0,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Czechy i Słowacja, 1985, 3150, 204, 25,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 1985, 1716, 31, 3,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, 1985, 4300, 116, 14,1; 0 0 l128 3 RFN, 1984, 2600, 43, 10,6; 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone, 1984, 21400, 90, 2,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szwecja, 1985, 272, 33, 0,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Węgry, 1985, 1400, 132, 15,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: "Mały Rocznik Statystyki Międzynarodowej 1990", Warszawa 1990, s. 107. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Procesowi spalania paliw towarzyszy emisja do atmosfery różnego rodzaju pyłów. Roczny opad pyłów w miejscach koncentracji wielkich zakładów energetycznych oraz zakładów przemys˝ łowych (cementownie, huty, zwałowiska odpadów sypkich i in.) sięga kilku tysięcy ton na 1 kmó2, podczas gdy np. polskie normy dopuszczają wielkość 250 t/kmó2. W powszechnym zastosowaniu znaleźć się więc muszą filtry. Sprawność obecnie produkowanych filtrów już jest bardzo wysoka - mogą one zatrzymać ponad 99% pyłów zawartych w spalinach. Szkodliwość pyłów na ustrój czło˝ wieka, aczkolwiek nie w pełni poznana, nie ulega wątpliwości; znane jest też negatywne ich oddzia˝ ływanie na procesy transpiracyjne i respiracyjne roślin, co obniża zdolność wiązania przez nie bio˝ masy. Zapylanie atmosfery zakłóca proces wymiany ciepła między Ziemią a przestrzenią kosmicz˝ ną, co powoduje bliżej jeszcze nie poznane zmiany klimatyczne. Zawiesiny pyłów w powietrzu zmniejszają także dopływ światła słonecznego na powierzchnię Ziemi. Pyły osadzające się na osło˝ nach stosowanych w intensywnym ogrodnictwie w skrajnych przypadkach zmniejszają produktyw˝ ność urządzeń o kilkadziesiąt procent. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasoby paliw płynnych i gazowych świata, mimo nieustannych badań i poszukiwań, nie zos˝ tały dotychczas w sposób w pełni wiarygodny ustalone. Jedno jest pewne, że stanowią one zaledwie kilkanaście procent łącznej wartości kopalnych surowców pochodzenia organicznego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zagrożenie wyczerpaniem się paliw płynnych oraz wysokie ich ceny spowodowały w ostat˝ nich latach przyspieszenie konstrukcji silników spalinowych o coraz większej sprawności. W na˝ stępstwie tego zużycie paliw płynnych szybko maleje, mimo że liczba samochodów nadal rośnie. Rośnie natomiast szybko stosowanie w energetyce gazu ziemnego, wód płynących, a przede wszyst˝ kim ciał promieniotwórczych w elektrowniach atomowych. Wzrostowi zużycia paliw towarzyszy wzrost zanieczyszczenia środowiska naturalnego. Paliwa płynne używane w elektroenergetyce są mniej uciążliwe niż paliwa stałe. Stąd też w wielkich miastach krajów przemysłowych buduje się elektrociepłownie pracujące na oleju opałowym. Najbardziej szkodliwe dla środowiska człowieka są paliwa płynne spalane w silnikach napędowych środków transportu i innych maszyn ruchowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 3.2 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Emisja zanieczyszczeń powietrza w wybranych krajach w tys. t (w 1990 r.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje, Dwutlenek siarki (w przeliczeniu na siarkę czystą), Tlenki azotu; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Austria, 47, 201; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Czechy i Słowacja, 1400, 950; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 667, 1772; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, 2250, 1480; 0 0 l128 3 W. Brytania, 1916, 2573; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: "Rocznik Statystyczny 1992", s. 502-3. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W zarysowanej skrótowo sytuacji energetycznej świata coraz więcej uwagi uczonych i tech˝ ników, polityków i ekonomistów przyciągają zasoby odtwarzalne i stałe. Wśród odtwarzalnych od wieków istotną rolę odgrywał materiał roślinny, zwłaszcza drewno. W wielu regionach kuli ziems˝ kiej drewno jest nadal podstawowym paliwem w gospodarstwach domowych, po części także i w innych działach gospodarki narodowej. Z różnorodnych przyczyn technicznych i ekonomicznych straciło ono swoją funkcję energetyczną w społeczeństwach rozwiniętych (chociaż nie można wy˝ kluczyć w dalszej przyszłości jej powrotu, o czym będzie mowa w dalszych rozważaniach). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Od starożytności znane są sposoby wykorzystania energii wód; nie odgrywają one obecnie większej roli w bilansie energetycznym, lecz ich znaczenie może w przyszłości wzrosnąć. Elektrow˝ nie wodne, mimo wysokich kosztów inwestycyjnych, mają wiele zalet. Są bardziej sprawne (90%) - łatwe do uruchomienia, nie zanieczyszczają środowiska, budowane na zbiornikach retencyjnych stanowią istotny element kompleksowej gospodarki wodnej. Ograniczenia w ich budowie narzuca jednak środowisko przyrodnicze, szczególnie w warunkach klimatu suchego lub mroźnego. W tych regionach gęstość zaludnienia, poza stosunkowo nielicznymi punktami, jest nieznaczna, więc i zapo˝ trzebowanie na energię małe. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niewyczerpalne źródło energii dla człowieka stanowią zasoby stałe, wytwarzane nieustannie przez promieniowanie słoneczne oraz powszechną grawitację. 0 0 l128 3 Od wielu stuleci wykorzystuje się siłę wiatru, która według przybliżonego szacunku jest co najmniej czterokrotnie większa niż zasoby hydrauliczne. Podobnie jak tradycyjne wiatraki o zna˝ czeniu lokalnym, tak samo i nowoczesne siłownie wietrzne mogą wykorzystywać wiatr o średniej prędkości 6-30 m/s. Historia elektrowni wietrznych została zapoczątkowana w 1941 r. w Stanach Zjednoczonych, kiedy oddano do użytku w Grandpapa's Knob (Vermont) zakład dużej mocy - 1250 MW. We Francji czynna jest niewielka siłownia 0,650 MW, na Filipinach - 3 MW. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasoby geotermiczne do głębokości 2000 m, znane i wykorzystywane w nieznacznym stop˝ niu już od dawna dla celów domowych i leczniczych, w gospodarce szklarniowej, zgodnie z obecnym niekompletnym stanem poznania, ocenia się na 30 mld kW. Nieustanny rozpad pier˝ wiastków radioaktywnych wyzwala ciepło ogrzewające skały lite, które przekazują je wodzie wy˝ pływającej na powierzchnię w postaci gorących źródeł lub gejzerów. Temperatura wód termal˝ nych na głębokości 300-600 m utrzymuje się zazwyczaj w granicach 230-300C. Elektrownie ge˝ otermiczne pracują już od początku obecnego stulecia. Pierwszy zakład został zbudowany we Włoszech w 1904 r., ma on obecnie moc 365 MW. Najbardziej znany jest zakład w Nowej Zelan˝ dii w mieście Wairakei, dostarczający obok elektryczności także gorącej wody do celów techno˝ logicznych. Duże elektrownie geotermiczne funkcjonują w Stanach Zjednoczonych. Rozbudowa potencjału energetycznego następuje jednak powoli. Szacuje się, że w 1980 r. moc elektrowni ge˝ otermicznych wyniosła zaledwie 1900 MW. Sprawność budowanych obecnie siłowni geotermicz˝ nych jest mała, rzędu 2025%, podczas gdy nowoczesne zakłady pracujące na paliwie tradycyjnym przekraczają 40%. Nie wykorzystuje się dotychczas ciepła "suchego", tzn. zawartego w nagrza˝ nych skałach litych. W zależności od struktury geologicznej można znaleźć temperatury przydatne do celów technologicznych już na głębokościach 1000-2000 m, nieraz bardzo wysokie (500-700C). Powszechnie występuje temperatura 300C na głębokościach 6000 m. Na prze˝ szkodzie szerokiemu wykorzystaniu wód termalnych stoją liczne trudności, związane z wysokimi temperaturami oraz często dużym zasoleniem, sięgającym 2-20% (dla przykładu zasolenie wody morskiej wynosi 1-5%). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W krajach leżących nad otwartymi morzami obfitych zasobów energii mogą dostarczyć pływy morskie. Ich wykorzystaniu sprzyja silne rozczłonkowanie brzegów. W głęboko wyciętych i wąskich zatokach bowiem fala przypływowa podnosi się wysoko. Można ją wówczas zamknąć w zbiorniku oddzielonym od morza odpowiednio skonstruowaną tamą wyposażoną w automa˝ tycznie otwierające się przepusty. W czasie odpływu z kolei wodę ze zbiornika wypuszcza się do morza. Przepływ wody wprawia w ruch turbiny sprzężone z generatorami prądu elektrycznego. Koszty inwestycyjne są wprawdzie wysokie, jednakże samo wytwarzanie energii elektrycznej jest tańsze niż w zakładach cieplnych. Jak dotychczas, zbudowano niewiele takich elektrowni. Najbar˝ dziej znany zakład o mocy 300 MW pracuje od dłuższego czasu we Francji przy ujściu rzeki Ran˝ ce do zatoki St. Malo. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wręcz nieograniczone możliwości produkcji energii elektrycznej dają różnice temperatur wo˝ dy morskiej, zwłaszcza w tropikach. W małych szerokościach geograficznych warstwa morza styka˝ jąca się z atmosferą ma temperaturę powyżej 20C (w Zatoce Meksykańskiej na przykład, w której bierze początek ciepły Prąd Zatokowy, temperatura sięga 27C). Już na głębokościach poniżej 900 m temperatura wody morskiej wynosi około 4C. Wystarczy zbudować obieg zamknięty wody mię˝ dzy obu warstwami, by uzyskać parę wodną w pomieszczeniach próżniowych poruszającą generato˝ ry. Dotychczas jednak wykorzystanie darmowego i niewyczerpalnego źródła ciepła dla celów tech˝ nologicznych nie wyszło poza stadium eksperymentalne. 0 0 l128 3 Woda morska, jako surowiec do produkcji wodoru, może nabrać istotnego znaczenia energe˝ tycznego po opanowaniu techniki ciągłego i kontrolowanego wyzwalania ciepła, powstającego przy łączeniu się jąder wodorowych (deuteru, trytonu) w jądro helu. W procesie tym wyzwala się wielo˝ krotnie więcej energii niż przy rozszczepianiu jąder w reaktorze atomowym. 0 0 l128 3 Fuzja wodorowa, która w przyrodzie zachodzi we wnętrzu gwiazd (np. Słońca), wywoływana i kontrolowana w urządzeniach przemysłowych, rozwiąże ostatecznie problem taniej i czystej ener˝ gii dla ludzkości. Wytężone prace badawcze nad tym problemem prowadzi się w krajach przodują˝ cych w rozwoju nauki i techniki, przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii i Japonii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródłem energii cieplnej na naszej planecie, poza ciałami promieniotwórczymi, jest Słońce. Decydujące o współczesnej gospodarce energetycznej świata paliwa stanowią zmagazynowaną przed milionami lat energię słoneczną w biomasie roślinnej i zwierzęcej, a następnie zmineralizo˝ waną w określonych strukturach geologicznych. Działalność Słońca wprawia w ruch powietrze i wodę, co umożliwia człowiekowi wykorzystywać bezpośrednio ich energię kinetyczną, bądź też zamieniać ją na elektryczność. Światło i ciepło słoneczne uruchamiają procesy metaboliczne w roś˝ linach, dostarczających energii organizmom zwierzęcymi ludzkim. Wydłużone łańcuchy przemian energetycznych powodują ogromne straty. Można je zasadniczo zmniejszyć lub wręcz wyelimino˝ wać, jeśli uda się energię promieni słonecznych bezpośrednio przetworzyć na energię cieplną lub elektryczną. Bilans energii słonecznej docierającej na Ziemię przedstawiono w tablicy 3.3. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu roku ze Słońca dociera na Ziemię i podlega zamianie wprost na ciepło 710 razy 10ó15 kWh energii, czyli tyle, ile jest zmagazynowane w 87,4 razy 10ó12 t paliwa umownego. 0 0 l128 3 Przetworzenie jedynie 2,5% tej energii ze sprawnością 10%, co uważa obecnie za całkowicie realne technicznie, odpowiada spaleniu 220 mld t paliwa umownego. Jest to zasób przekraczający prognozowane zapotrzebowanie energetyczne świata dopiero w 2050 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 3.3 0 0 l128 3 Bilans energii słonecznej docierającej do Ziemi w ciągu roku 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Energia, 10ó12 kW, w %; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Wysyłana przez Słońce w kierunku Ziemi, 178, 100, +; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Odbita i wypromieniowana w przestrzeń kosmiczną, 57, 32, +; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dopływająca do Ziemi, 121, 68, 100; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pochłonięta (przez atmosferę, hydrosferę i litosferę - zamieniona na ciepło otoczenia), 81, +, 67; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zaangażowana w cyklu hydrologicznym (parowanie, konwekcja, opady, przepływy powierzch˝ niowe wody), 40, +, 33; 0 0 l128 3 Zaangażowana w cyklu atmosferycznym (konwekcja, ruch powietrza i wody - fale morskie) z za˝ mianą na ciepło wskutek tarcia, 0,37, +, 0,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zaangażowana w procesie fotosyntezy, 0,04, +, 0,0; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: K. Kołpecki, "Człowiek w świecie energii", Warszawa 1976, s. 77. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uruchomienie rezerw niewyczerpalnych zasobów energetycznych Słońca napotyka wiele przeszkód technicznych i ekonomicznych. W dziedzinie technicznej największą trudność sprawia rozproszenie energii słonecznej oraz jej przestrzennie bardzo nierównomierny dopływ na Ziemię. Przy obecnie stosowanych rozwiązaniach technicznych baterie słoneczne o mocy rzędu 1000 MW muszą mieć powierzchnię około 32 kmó2 (na terenach z dostatecznie intensywnym promieniowa˝ niem słonecznym, które znajdują się przede wszystkim w niskich szerokościach geograficznych klimatów suchych, a więc głównie na pustyniach i ich obrzeżach). Ludność natomiast koncentruje się w klimatach dostatecznie wilgotnych. Powstaje więc trudny problem przesyłania energii elek˝ trycznej na odległości mierzone tysiącami kilometrów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielkie trudności techniczne i ekonomiczne, opóźniające przemysłowe wykorzystanie energii sło˝ necznej, uświadamiają doskonałość funkcjonowania roślin pod tym względem. Powierzchnia liści 1 ha lasu bukowego wynosi na przykład około 70 ha; przechwytują one promienie słoneczne i w procesie fotosyntezy zamieniają je na energię biochemiczną. Roślinność rosnąca dziko i uprawiana przez czło˝ wieka może więc nie tylko zaspokoić potrzeby żywnościowe i niektóre potrzeby surowcowe człowie˝ ka, lecz także stać się znaczącym źródłem energii przemysłowej. Racjonalne wykorzystanie tej rezerwy wymaga jednak sprawniejszych rozwiązań technicznych niż stosowane dotychczas prymitywne palenis˝ ka. W niedalekiej przyszłości, w której maksymalne wykorzystanie biomasy roślinnej w celu zaspoko˝ jenia elementarnych potrzeb ludzkich stanie się zapewne nieuniknione, zasoby organicznego materiału energetycznego będą szybko wzrastać. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Gospodarka energetyczna obejmuje wytwarzanie, przesyłanie i zużycie energii. Przemysłowa produkcja energii polega na wieloskalowym przetwarzaniu jednej postaci energii w drugą. W licz˝ nych przypadkach pojawia się techniczna konieczność włączania między postać pierwotną (wejś˝ ciową) i finalną (wyjściową) postaci pośrednich. Klasycznego przykładu przemian dostarczają ter˝ moelektrownie. Energia chemiczna paliwa ulega w nich kolejno przemianie na energię cieplną (spa˝ lanie), mechaniczną (wytworzenie i sprężenie pary wodnej), kinetyczną (utrzymanie w ruchu urzą˝ dzeń napędzających agregaty wytwarzające prąd) i elektryczną. Wszystkim fazom przemian towa˝ rzyszą straty energii sięgające od kilku do kilkudziesięciu procent. Zwiększenie sprawności urzą˝ dzeń energetycznych jest więc sprawą istotną. Miarą efektywności przemian postaci energii jest sto˝ sunek energii użytecznej oddanej przez silnik do wprowadzonej do niego. Sprawność używanych obecnie na wielką skalę silników przedstawia się w przybliżeniu następująco: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 koła wodne - 0,65-0,85, turbiny wodne - 0,90-0,94, silniki parowe tłokowe - 0,15-0,20, turbi˝ ny parowe - 0,67-0,85, silniki spalinowe niskoprężne - 0,25-0,30, silniki spalinowe wysokoprężne - 0,34-0,38. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Przytoczone wskaźniki świadczą o tym, jak wielkie rezerwy zasobów energetycznych mogą zostać wyzwolone dzięki postępowi technicznemu w energetyce. Od wielu lat prowadzi się badania naukowe nad zwiększeniem sprawności silników, jednak jak dotychczas w wielkoskalowej produk˝ cji przemysłowej osiągnięcia nie są duże. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Duże straty energii pojawiają się w trakcie jej przesyłania i użytkowania. Szczególnie nie˝ sprawna pod tym względem jest gospodarka ciepłem, decydującym w 80% o całej energii użytecz˝ nej. W skali światowej roczne straty tzw. ciepła niskotemperaturowego szacuje się na 1 mld t p.u.; do 2000 r. wzrosną one prawdopodobnie sześciokrotnie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do wielkich strat ciepła dochodzi u odbiorców zarówno w gospodarstwach domowych, jak i zakładach produkcyjnych. Z nieodpowiednio budowanych i wyposażonych mieszkań ucieka do atmosfery 15-20% ilości dostarczonego ciepła, co w przeliczeniu na pierwotną energię zawartą w paliwie potrzebnym do jej wyprodukowania wynosi 5-8%. Podobnie kształtują się straty w nie˝ których rodzajach działalności przemysłowej, zwłaszcza w hutnictwie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasygnalizowane straty nie tylko obciążają gospodarkę, lecz także dodatkowo zwiększają w licznych przypadkach uciążliwość poszczególnych obiektów dla otoczenia. Szczególnie negatyw˝ ne skutki wywołuje w środowisku wodnym odprowadzanie do niego podgrzanej wody spływającej z urządzeń chłodniczych. Skażenia termiczne wód powierzchniowych burzą bowiem równowagę biocenotyczną, co z kolei utrudnia lub wręcz uniemożliwia prawidłową gospodarkę zasobami bio˝ logicznymi wód. 0 0 l128 3 Osobne zagadnienie stanowi odzyskanie energii zawartej w odpadach komunalnych i niektó˝ rych przemysłowych. W krajach rozwiniętych ogromne ilości odpadów stanowią nie tylko istotny problem sanitarny, lecz także organizacyjny i ekonomiczny. W Stanach Zjednoczonych na przykład roczna ilość odpadów w przeliczeniu na 1 mieszkańca wynosi około 15 t, z czego 2/3 przypada na związki organiczne. Racjonalnemu zagospodarowaniu odpadów stają na przeszkodzie przede wszystkim różnorodność ich cech fizycznych i chemicznych, wielkie rozproszenie powstawania, wy˝ sokie koszty transportu, segregacji i in. W licznych miejscach obszarów przemysłowych i zurbani˝ zowanych świata stosuje się już z powodzeniem różne metody energetycznego przetwarzania odpa˝ dów. 0 0 l128 3 Wysoką efektywność uzyskuje się w produkcji oleju opałowego; z 1 t odpadów organicznych otrzymuje się około 190 kg oleju o wartości opałowej 8350 kcal/kg. W procesach spalania rezultaty energetyczne są nie mniejsze, a ponadto uzyskuje się poważne ilości tworzyw. Od dawna z odpadów organicznych produkuje się metodami biologicznymi metan. Coraz więcej uwagi skupia jednak no˝ watorska koncepcja stosowania tego typu odpadów do hodowli glonów. Otrzymywane rezultaty bowiem wykraczają poza sferę bezpośredniej produkcji energii i wchodzą w skład gospodarki żyw˝ nościowej świata. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Produkcja zbóż, determinujących wyżywienie ludzkości, pochłania bezpośrednio, a zwłaszcza pośrednio, ogromne ilości energii. Bez wliczenia promieniowania słonecznego do uzyskania jednos˝ tki cieplnej w chlebie trzeba zastosować kilkanaście jednostek cieplnych w procesach uprawy, zbio˝ ru, przewozu, magazynowania, przerobu, produkcji nawozów, maszyn, narzędzi i in. Niewielka jest także sprawność bioenergetyczna zbóż. W fotosyntezie przetwarzają one zaledwie 0,5% pobieranej energii słonecznej. Glony natomiast wiążą jej w środowisku naturalnym 8-20 razy więcej, a w wa˝ runkach sztucznego siedliska nawet 40 razy więcej. Efektem ubocznym przy tym, lecz o doniosłym znaczeniu ekologicznym i gospodarczym, jest biologiczne oczyszczanie ścieków. Sądzi się, że jesz˝ cze przed końcem bieżącego stulecia biokonwersja dostarczać będzie światu 1% zużywanej energii. 0 0 l128 3 Przeprowadzone rozważania, bynajmniej nie wyczerpując problematyki, uzasadniają jednak postawienie tezy, że zasoby energetyczne zawarte w otaczającej człowieka przyrodzie wystarczają całkowicie do stworzenia wszystkim mieszkańcom globu ziemskiego warunków dostatniego życia. Gdyby przyjąć, że niezbędna będzie po temu produkcja elektryczności rzędu 6 tys. kWh na osobę w ciągu roku, wówczas zapotrzebowanie na energię elektryczną wyniesie 39 razy 10ó12 kWh, co odpowiada 4452 razy 10ó6 kW zainstalowanej w elektrowniach mocy. Jest to znikomy odsetek za˝ sobów odnawialnych i stałych. W skali zasobów podlegających zużyciu, zwłaszcza surowców orga˝ nicznych uznawanych teraz za dostępne do eksploatacji, jest to już obecnie problem wymagający systematycznej profilaktyki w dziedzinach naukowo-technicznej i ekonomiczno-politycznej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Optymistyczna ocena sytuacji energetycznej świata opiera się na interpretacji zasobów glo˝ balnych kuli ziemskiej. Oczywiście w warunkach dezintegracji politycznej i gospodarczej społe˝ czeństw problem komplikuje się niezmiernie. Obok bowiem krajów posiadających bogate zasoby jest wiele innych mających ich niewiele. Stąd też praktyczne rozwiązania w dziedzinie zaopatrzenia narodów i państw w energię zależą od tempa i kierunku ewolucji międzynarodowych stosunków gospodarczych i politycznych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tworzywa 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Tworzywa, które w dziejach cywilizacji odegrały i nadal pełnią istotną rolę, pochodzą z litosfery, hydrosfery oraz z biosfery. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Skorupa ziemska składa się w ponad 98% z kilku zaledwie pierwiastków: tlenu, krzemu, gli˝ nu, żelaza, wapnia, sodu, potasu, magnezu i wodoru. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szczególnie mało zawiera skorupa ziemska kruszców metali nieżelaznych, a także niektórych minerałów niezbędnych do wytwarzania podstawowych produktów chemicznych i materiałów bu˝ dowlanych. Wiele pierwiastków użytecznych występuje w minerałach o tak złożonej budowie lub tak nieznacznej masie, że ich wydzielenie stwarza poważne trudności techniczne, jest też często ekonomicznie nieopłacalne. Aluminium na przykład, odgrywające coraz poważniejszą rolę w gos˝ podarce światowej, występuje w skorupie ziemskiej w nieprzebranej ilości (137 razy 10ó16 t), jed˝ nakże złoża boksytu, podstawowego surowca w przemyśle aluminiowym, występujące w przeważa˝ jącej mierze na obszarach klimatów gorących, są na ogół rozmieszczone niezgodnie z pojawieniem się największego na nie zapotrzebowania. Podobnie żelazo, podstawa cywilizacji od tysiącleci, cho˝ ciaż zawarte w skorupie ziemskiej w ogromnej masie rzędu 85,4 razy 10ó16 t, w postaci rudy opła˝ calnej do eksploatacji występuje w stosunkowo niewielu miejscach na kuli ziemskiej. Złoża metali uszlachetniających stal i metali nieżelaznych są nie tylko wielokrotnie mniejsze, lecz także o wiele rzadsze i uboższe, w licznych przypadkach trudno dostępne. Podstawowe minerały niezbędne dla przemysłu chemicznego, zwłaszcza zawierające siarkę, potas, fosfor, w formie złóż przydatnych do eksploatacji obecnie stosowaną techniką występują rzadko. Obecna znajomość stanu nie wyklucza, oczywiście, możliwości nowych odkryć złóż produktywnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Różnorodne i obfite zasoby zawiera ocean światowy, który można rozpatrywać jako przeo˝ gromny kolektor, do którego wody lądowe znoszą nieustannie wymywane z litosfery minerały oraz wieloraki rozkruszony materiał skalny. Poza tlenem i wodorem, których chemiczne połączenie w stosunku 1:2 (H2O) tworzy wodę, oraz chlorem i sodem, pozostałe pierwiastki występują w nie˝ wielkim odsetku: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 tlen - 85,820, wodór - 10,720, chlor - 1,890, sód - 1,056, pozostałe - 0,514. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ogromnych masach wody rzędu 1370 mln kmó2 zasoby wielu najbardziej użytecznych i poszukiwanych pierwiastków w liczbie 42 liczy się na miliony i miliardy ton. Metale, których za˝ soby na lądzie zostały już w znacznym stopniu wyczerpane, występują w stosunkowo znacznym za˝ gęszczeniu cynk, żelazo, ołów i fosfor po 5 ppm, miedź 2 ppm. W liczbach absolutnych daje to dzie˝ siątki miliardów ton. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Eksploatacja zasobów rozproszonych w skałach i w wodzie morskiej wymaga oczywiście ogromnych nakładów energetycznych, materiałowych i finansowych. Nie może więc być podjęta, zanim nie zostanie rozwiązany przede wszystkim problem taniej i obfitej energii. W dalszej przy˝ szłości jednak, gdyby łatwiej dostępne zasoby tworzyw uległy wyczerpaniu, a nauka i technika nie były w stanie dostarczyć równorzędnych materiałów zastępczych, człowiek będzie musiał sięgnąć także do zasobów zawartych w skałach i oceanie światowym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Postęp naukowo-techniczny oraz racjonalizacja działalności gospodarczej w skali świata po˝ winny nie dopuścić do wytworzenia się krytycznego stanu w gospodarce surowcowej. Doświadcze˝ nia ostatnich kilkudziesięciu lat uprawniają do sformułowania tezy optymistycznej. Wynika to m.in. z niebywałej ekspansji naukowej i technicznej fizyki molekularnej. Tworzywa sztuczne w coraz większym stopniu zastępują nie tylko takie klasyczne tworzywa organiczne, jak drewno, włókna, skóry, lecz także różnorodne metale. Mimo już bardzo poważnych osiągnięć w tym zakresie, wiele wskazuje na to, że era tworzyw sztucznych jeszcze się w pełni nie rozwinęła. Surowce wyjściowe do ich wytwarzania pochodzą z biosfery, a więc należą do zasobów odtwarzanych bieżąco przez samą przyrodę oraz przy stymulującym udziale człowieka. Roczny przyrost masy organicznej roślin oce˝ nia się na 150 mld t. Tylko nieliczna część tego przyrostu jest zużywana w gospodarce żywnościo˝ wej, energetyce i przemyśle przetwórczym. W praktyce można więc przyjąć, że zasoby te są nieo˝ graniczone, zwłaszcza że znane są metody poważnego przyspieszenia tempa ich wzrostu (Szczegó˝ łowa analiza zagadnienia znajduje się w rozdz. 4, w nim też omówiono problematykę zasobów gle˝ by i jej użytkowania.) Bardzo bogate uzupełniające źródło tego rodzaju surowców stanowią ponad˝ to odpady komunalne i przemysłowe (Krótko zasygnalizowane w analizie problematyki gospodarki energetycznej.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Równowaga systemu człowiek - przyroda - człowiek 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Nieodzownym warunkiem egzystencji i rozwoju społeczności ludzkiej jest przede wszystkim za˝ chowanie równowagi biologicznej w otaczającym ją świecie. Sformułowane stwierdzenie nie impli˝ kuje bynajmniej konieczności jakiegoś utopijnego "powrotu do natury" lub zachowania przyrody w stanie nie zmienionym. Nie jest to ani możliwe, ani potrzebne. Chodzi natomiast o to, by wszelkie zmiany i przeobrażenia mieściły się w granicach ustalonych prawami rządzącymi biosferą. Wszelkie działania z nimi niezgodne zniszczą przyrodę. Zawiera ona bowiem siły, które - po przekroczeniu krytycznych wielkości - w sposób gwałtowny tworzą nowy stan równowagi. Istotne jednak zaburze˝ nia wprowadzane w równowagę biologiczną przez człowieka do otaczającego go świata kierują się przede wszystkim przeciwko niemu samemu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Równowaga biocenotyczna 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Od 100 lat rozwijana wiedza ekologiczna dowodzi w sposób nie budzący wątpliwości, że świat roślin i zwierząt pojawiających się na określonym obszarze nie stanowi jakiegoś przypadku. Jest to wspólnota wzajemnie sprzężonych składników, określana mianem biocenozy. Powstaje i rozwija się w warunkach określonej gleby, klimatu i całego zespołu elementów nieorganicznych. Tworzy się więc złożony system wzajemnie się warunkujących komponentów, noszący nazwę ekosystemu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wszystkie ekosystemy kuli ziemskiej, bez względu na ogromne zróżnicowanie form i zaso˝ bów, tworzą się na tej samej zasadzie przemiany materii i przepływu energii. Producenci (rośliny) wytwarzają pierwotną biomasę ze związków nieorganicznych pod działaniem energii promienistej Słońca w warunkach wystarczających zasobów wody. Konsumenci (zwierzęta i parasyty) żyją z po˝ chłaniania masy roślinnej lub siebie nawzajem. Destruenci (bakterie i grzyby) karmią się martwą materią organiczną, rozkładając ją jednocześnie na nieorganiczne elementy składowe. One znów stanowią materiał wyjściowy do powstania i rozwoju roślin, tzn. nowej populacji producentów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zaburzenia powodowane działalnością ludzką mogą dotyczyć każdej fazy zamkniętego cyklu w każdym ekosystemie. Wynikające stąd negatywne skutki dają o sobie znać wcześniej czy później, głównie w zależności od natężenia szkodliwych działań oraz masy, na którą zostały skierowane. W ekosystemach przestrzennie rozległych i bogatych skutki te są też znacznie wolniej zauważalne niż w przypadkach przeciwstawnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najstarszą działalnością gospodarczą zmieniającą ekosystemy świata jest uprawa gleby oraz wypas zwierząt. Gospodarka żarowa, na przykład, i nadmierny wypas zwierząt przeobraziły rozleg˝ łe strefy leśne w sawanny lub stepy, a formacje trawiaste w zdegradowane nieużytki. Jeszcze obec˝ nie w wielu miejscach kuli ziemskiej rabunkowa gospodarka rolnicza czyni wielkie szkody w użyt˝ kowanych siedliskach. Postęp w agrokulturze umożliwił jednak zwiększenie produkcji biomasy bez niszczenia ekosystemów. Nawożenie, właściwy dobór i rotacja uprawianych kultur, umiejętne za˝ biegi w uprawie gleby i inne tworzą nowe stany równowagi ekosystemów, w których rośliny i zwie˝ rzęta wprowadzane przez człowieka stanowią istotny komponent. Wysiłki ludzkie zmierzające do maksymalizacji biomasy bezpośrednio użytecznej z jednostki powierzchni wprowadzają jednak po˝ nowne zagrożenia równowagi biologicznej. Nadmierne dawkowanie nawozów przemysłowych, sto˝ sowanie toksycznych biocydów, nieumiejętne melioracje wodne i sztuczne nawadnianie, zatruwanie wody i powietrza dezorganizują mikroflorę i faunę w glebie, zmieniają w sposób niezgodny z wy˝ maganiami roślin jej strukturę chemiczną i fizyczną, powodują w roślinach kumulację szkodliwych dla człowieka związków. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jedną z form działalności rolniczej, niezgodnych z zasadami funkcjonowania ekosystemu, są monokultury. Ułatwiają one wprawdzie maksymalizację zbiorów lub też uzyskanie ich po najniż˝ szych kosztach, jednakże wyjaławiają glebę i zwiększają niebezpieczeństwo denudacji, erozji lub deflacji. Monokultury tworzą jednocześnie dogodne warunki do nadmiernego wzrostu populacji różnego rodzaju szkodników. Swego czasu owad Filoksera, z gatunku mszyc, zniszczył winnice Francji i zdewastował je w innych krajach zachodnioeuropejskich. Od przeszło 100 lat trwa pochód groźnego dla ziemniaka żuka kolorado, zwanego w Polsce stonką ziemniaczaną. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wszystkie ważne kultury rolnicze, uprawiane w systemie monokulturowym lub na dużych powierzchniach z szybko powracającą rotacją stanowią przedmiot żerowania szkodliwych owadów, pasożytów lub chorób wywoływanych grzybami, bakteriami lub wirusami. Szczególnie dużo szkodników atakuje drzewa owocowe, owoce i warzywa. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do niedawna panowało powszechne przekonanie, że problem rozwiążą trujące środki che˝ miczne, działające selektywnie na określone gatunki szkodników zwierzęcych (owady, gryzonie) oraz niszczące chwasty w uprawach polnych. Rozwinął się też wielki przemysł wytwarzający insek˝ tycydy, rodontocydy, herbicydy, fungicydy i in. Masowe stosowanie chemicznych środków ochrony wywołało jednak nieprzewidziane szkodliwe zjawiska uboczne. 0 0 l128 3 Ponadto wiele gatunków szkodników uodporniło się na działanie stosowanych przeciw nim w coraz większym stężeniu trucizn, które gromadzą się w glebie, powodując zniszczenia w zespo˝ łach biologicznych, współdecydujących o jej żyzności. Część z nich wraz ze spożywanymi przez człowieka produktami dostaje się do jego organizmu i wywołuje liczne schorzenia. Coraz częściej przypuszcza się, że tzw. choroby cywilizacyjne mają m.in. również tutaj swoje źródło. Zatrute owa˝ dy, zjedzone przez swoich naturalnych konsumentów, nie uodpornionych na toksyny, wywołują u nich choroby i zwiększają ich śmiertelność. Substancje łatwo rozpuszczalne w wodzie zgodnie z jej ruchem przenikają na większe głębokości, bądź też spływają do zbiorników powierzchniowych. W rzekach i jeziorach zwiększa się więc nieustannie ich stężenie, co z kolei rozbija równowagę eko˝ logiczną siedliska wodnego. Ponieważ w tym samym kierunku działają także ścieki komunalne i przemysłowe, stopień zanieczyszczenia wód powierzchniowych na obszarach intensywnej gospo˝ darki rolnej nieustannie rośnie. Ulegają już daleko posuniętej degradacji morza przybrzeżne, zwłaszcza zamknięte, do których spływają skażone wody rzek. 0 0 l128 3 Niezbędna ochrona roślin i zwierząt musi co prędzej oprzeć się na nowych zasadach, głównie na oddziaływaniu biologicznym, naturalnym dla każdego ekosystemu. Każdy bowiem gatunek ma w przyrodzie swoich naturalnych wrogów (konsumentów), nie dopuszczających do nadmiernego rozmnożenia się jego populacji. Można więc wprowadzać i rozmnażać w określonych granicach ze˝ społy współdziałające z człowiekiem w ochronie gatunków użytecznych. Obiecujące rezultaty przy˝ nosi stosowanie tzw. biopreparatów zawierających bakterie chorobotwórcze, atakujące szkodniki oraz tzw. chemosterylantów, ograniczających rozrodczość szkodliwych owadów. Zastosowanie chemosterylantów umożliwiło m.in. opanowanie w ciągu 1,5 roku plagi much Cochlimyia homini˝ vorax, wyrządzających wielkie straty w hodowli zwierząt kopytnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Roczne światowe zużycie chemicznych pestycydów, tzn. środków niszczących szkodliwe owady, grzyby i pleśnie, gryzonie i in., utrzymuje się w granicach 1,2-1,5 mln t. Większość stoso˝ wanych środków należy do dwu wielkich grup: węglowodorów chlorowanych oraz organicznych związków fosforowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Węglowodory chlorowane, mimo wielkiej liczby wyspecjalizowanych preparatów, mają jedną cechę wspólną, mianowicie są nierozpuszczalne (albo bardzo trudno rozpuszczalne) w wo˝ dzie. Rozpuszczają się natomiast szybko w tłuszczach i rozpuszczalnikach organicznych. Stąd też odznaczają się dużą persystencją (trwałością) w glebie. Powszechnie stosowany jeszcze niedawno proszek DDT (Azotox) utrzymuje się 30 lat, Dieldrin - 25 lat, Lindan - 10 lat. W łańcuchu po˝ karmowym rozwija się niebezpieczny proces kumulacji związków od najniższej formy do najwyż˝ szej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W organizmie ludzkim węglowodory chlorowane odkładają się przede wszystkim w tkance tłuszczowej, lecz przedostają się również do systemu nerwowego i mózgu, wątroby, mięśni serca, gruczołów płciowych, do mleka matki i do nie narodzonego płodu. Szkodliwość tych związków nie została jeszcze w pełni poznana, niemniej jednak wiadomo już, że wywołują niektóre objawy patologiczne w centralnym układzie nerwowym, stany chorobliwego podniecenia, bezsenność, nadciśnienie, niektóre zaburzenia czynnościowe mózgu i in.; zachodzi także podejrzenie, że przy˝ czyniają się do powstawania nowotworów. Przeciętna zawartość DDT w tkance tłuszczowej mieszkańców niektórych krajów (w mg DDT na 1 kg tkanki tłuszczowej) wynosi: W. Brytania - 2,2, Francja - 5,3, Stany Zjednoczone - 11, Izrael - 19,2, Indie - 12,8-31. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Duża szkodliwość węglowodorów chlorowanych, już poznana i prawdopodobna, spowo˝ dowała zakazy ich produkcji w wielu krajach. Pod kontrolą organów państwowych dopuszcza się w wyjątkowych przypadkach stosowanie najmniej szkodliwych preparatów na skalę lokalną. (DDT zostało wprowadzone do użytku w czasie II wojny światowej do niszczenia komarów roz˝ noszących zarazki malarii. Oblicza się, że w latach 1945-1960 uratowało ono życie co najmniej 5 mln ludzi, a 100 mln osób uchroniło przed ciężkimi chorobami. Stosuje się je nadal przy zacho˝ waniu właściwych środków ostrożności w zwalczaniu owadów żerujących na człowieku.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Organiczne związki fosforowe mają tę wielką zaletę, że szybko ulegają rozpadowi, są stosun˝ kowo mało groźne dla organizmów ciepłokrwistych, w których się też na ogół nie kumulują. Nie˝ bezpieczne jest jednak to, że nie oddziałują w sposób selektywny, w związku z czym niszczą nie tylko owady szkodliwe, lecz także użyteczne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Gwarancję pełnego powodzenia w walce ze szkodnikami mogą dać tylko zintegrowane zabie˝ gi ochronne, uwzględniające zarówno zabiegi agrotechniczne, jak i agrobiologiczne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wszelkiej działalności "ochronnej" musi zawsze towarzyszyć świadomość, że równowaga biocenotyczna opiera się na niezwykle wielostronnych sprzężeniach, w związku z czym często nawet na pozór drobna deformacja jednego z elementów wchodzących w skład ekosystemu po˝ woduje jego zachwianie. Szczególną ostrożność musi zachować człowiek przy wprowadzaniu nowych środków i metod postępowania. [Jak surowe są przepisy regulujące dopuszczenie nowe˝ go preparatu chemicznego do praktyki rolniczej oraz jak ostrożnie postępują poważne firmy wy˝ twarzające nawozy mineralne i środki ochrony roślin, świadczy przykład jednego z największych przedsiębiorstw świata w tej gałęzi produkcji Badische Anilin und Sod Fabriken (BASF) w Lud˝ wigsburgu (Niemcy). Rocznie uzyskuje ono 8-10 tys. związków, które poddaje systematycznym badaniom i testom, trwającym 8-10 lat. Wieloletnia praktyka wykazuje, że z tej ogromnej liczby ostaje się zaledwie jeden, dopuszczony urzędowo do stosowania w rolnictwie. Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych koszt jego uzyskania utrzymywał się w granicach 15-20 mln dol. am.] Nawet niewielki błąd w następstwie efektu mnożnikowego może bowiem spowodować lawinę szkód, którą bardzo trudno jest zatrzymać. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stan zagrożenia czystości powietrza i wody 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W prezentacji problematyki wytwarzania energii i produkcji tworzyw zasygnalizowano już zjawis˝ ko degradacji powietrza i wody, powodowane spalinami i odpadami. Stopień zagrożenia środowiska atmosferycznego zwiększają w istotnej mierze również inne działania człowieka. Wśród nich naj˝ większe natężenie szkód przynosi działalność produkcyjna, której towarzyszy emisja związków ołowiu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W skorupie ziemskiej ołów należy do stosunkowo powszechnych metali ciężkich - stanowi 0,0016% jej masy. Szacowane zasoby ogólne są jednak raczej niewielkie - rzędu 40 mln t. W wo˝ dzie morskiej ołów pojawia się jako element śladowy w ilości 5 ppm. Poza zużyciem w przemyśle jako tworzywo wchodzi w dużych ilościach w skład paliw płynnych, napędzających samochody, samoloty śmigłowe i in. Wraz ze spalinami i wyciekami wody związki ołowiu przedostają się do atmosfery i zbiorników wodnych. Roczny opad ołowiu w skali światowej przekracza niewątpliwie 0,5 mln t. Zawartość ołowiu w wodach oceanu światowego zwiększyła się w stosunku do stanu sprzed "eksplozji" motoryzacyjnej pięćdziesięciokrotnie. W obszarach zurbanizowanych i okręgach przemysłowych zwiększa się corocznie zawartość ołowiu w powietrzu o 1015%, a więc ulega pod˝ wojeniu co 5-7 lat. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W łańcuchu pokarmowym ołów przez rośliny i zwierzęta dostaje się do organizmów ludzkich. Wzdłuż autostrad zawartość ołowiu w roślinach przybiera niezwykle groźne rozmiary 50-200 ppm, a w sąsiedztwie szczególnie ruchliwych skrzyżowań nawet 3000 ppm. Równie groźne dla człowieka są pary ołowiowe. Wachlarz schorzeń powodowanych nadmiernym nagromadzeniem ołowiu jest niezwykle szeroki: osłabienie systemu nerwowego aż do porażeń narządów ruchu włącznie, alergie, choroby skóry, anemia, osłabienie serca, choroby naczyń krwionośnych, zaburzenia przemiany ma˝ terii i in. (Wysoka umieralność wśród patrycjuszy rzymskich była - jak przypuszczają niektórzy ba˝ dacze - spowodowana używaniem przez nich drogich na owe czasy pucharów ołowianych.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Innym ciężkim metalem, zagrażającym przyrodzie żywej i człowiekowi, przede wszystkim w krajach uprzemysłowionych, jest rtęć. Poza wielorakim zastosowaniem technicznym używana jest w znacznych ilościach jako składnik środków zwalczających grzybice owoców, zbóż, roślin okopo˝ wych, strączkowych i in. Podobnie jak węglowodory chlorowane gromadzi się w organizmie zwie˝ rząt i ludzi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Preparatów rtęciowych używa się przede wszystkim do zaprawiania nasion przed wysie˝ wem, by je oczyścić z zarodników grzybowych. Rtęć stanowi także ważny składnik lub materiał pomocniczy przy produkcji niektórych chemikaliów, w amalgamacji niektórych metali i in. Ptaki żerujące na polach oraz żywiące się nimi drapieżniki ulegają silnemu zatruciu, wiele z nich ginie. Związki rtęci porażają przede wszystkim centralny układ nerwowy, prowadząc do wyłączenia ważnych dla normalnego funkcjonowania człowieka ośrodków słuchu i wzroku, do bezwładu niektórych mięśni, w krańcowych przypadkach do niesprawności umysłowej (Na początku lat pięćdziesiątych w japońskim mieście Minamata pojawiły się nagle liczne przypadki porażenia cen˝ tralnego układu nerwowego. W 1949 r. w mieście tym zbudowano duży zakład wytwarzający produkt wyjściowy do produkcji włókien sztucznych, przy użyciu soli rtęciowych jako katalizato˝ ra. Ścieki były odprowadzane do zatoki morskiej, nad którą leży miasto. Przez rośliny i ryby związki rtęci trafiały do organizmów ludzkich, wywołując ciężkie schorzenia. Zanim zbadano ta˝ jemniczą chorobę i ustalono jej źródło, zmarło ponad 40 osób.) Światowa Organizacja Zdrowia oraz Organizacja NZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa ustaliły w 1963 r. nieprzekraczalną normę za˝ wartości rtęci w produktach spożywczych na 0,05 ppm. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przepisy sanitarne niektórych krajów zakazują już od niejakiego czasu używania rtęciowych preparatów do zaprawiania ziarna siewnego, chociaż chemia nie potrafiła znaleźć równorzędnego środka zastępczego. 0 0 l128 3 Do ścieków przemysłowych, odprowadzanych do wód otwartych, przedostają się różne metale ciężkie, zagrażając zdrowiu i życiu roślin i ludzi. Największe rozmiary zniszczeń jednak powoduje obecnie na świecie ropa naftowa, która wycieka do mórz i oceanów w przypadkach awarii i katas˝ trof zbiornikowców oraz z powodu niedbalstwa w trakcie oczyszczania zbiornikowców. Tymcza˝ sem 1 t ropy naftowej niszczy życie na powierzchni 10 kmó2. Ponieważ ocenia się, że rocznie dro˝ gami wodnymi przewozi się ponad 0,5 mld t i że z tego 1% dostaje się do wód, corocznie ulega ska˝ żeniu 50 mln kmó2 powierzchni wodnej. (W wyniku jednej tylko katastrofy zbiornikowca "Torrey Canyon" w marcu 1976 r. wyciekło do morza 117 tys. t ropy naftowej, co sparaliżowało życie w ogromnym akwenie i na setkach kilometrów plaży. W ciągu kilku dni zginęło około 0,5 mln pta˝ ków. W dwa lata później u wybrzeży Bretanii wpadł na skały superzbiornikowiec "Ammoco Ca˝ diz", wiozący 230 tys. tropy. Cały ładunek wylał się do morza, niszcząc 200 km plaży i życie w wodach przybrzeżnych. Nowe zagrożenie wód morskich i oceanicznych tworzą podmorskie szyby naftowe. Rozbudowuje się je w coraz większej liczbie akwenów zamkniętych i otwartych. Awarie przewodów pompujących łatwo mogą spowodować nie kontrolowany przepływ ropy do otaczają˝ cych je wód. Najgroźniejszy tego rodzaju przypadek wydarzył się w pierwszych dniach czerwca 1979 r. w Zatoce Campeche w Meksyku, powodując wyciek kilkuset ton ropy naftowej dziennie. Opanowanie żywiołu wymagało kilku miesięcy żmudnych i bardzo kosztowny wysiłków.) W 1972 r. został przez wiele krajów świata podpisany układ o ochronie wód oceanu światowego, jednakże nie ma on żadnego wpływu na zmniejszenie awarii i katastrof, a także nie wyklucza złośliwych działań. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szkody wyrządzane przez ścieki przemysłowe i komunalne przybrały ogromne rozmiary w krajach przemysłowych. Na 180 tys. kmó2 wód oblewających Wyspy Japońskie nie ma już wa˝ runków do hodowli skorupiaków i glonów, które były dawniej ważnym źródłem pożywienia. Morze Bałtyckie w 1/6 zostało już zamienione w "podwodną pustynię". Do Morza Północnego rzeki zno˝ szą codziennie 20 tys. mó3 ścieków przemysłowych i miejskich, zawierających wielkie ilości metali ciężkich, kwasów, tłuszczów, fenoli, pestycydów, związków organicznych i in. Znaczna część Zato˝ ki Perskiej zatruta jest ropą naftową. Stan wód ciągnących się wzdłuż tysięcy kilometrów wybrzeży atlantyckich w Ameryce Północnej nie różni się od Japońskiego Morza Wewnętrznego. Jeszcze bar˝ dziej zanieczyszczone są wody niektórych jezior otoczonych pasem wielkich miast oraz ośrodków przemysłowych i portowych. W jeziorze Erie na przykład, do którego spływa rocznie 18 mld mó3 ścieków, wyginęły już ryby. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Oceanografowie określają obecny stan jako "zagrażający oceanom śmiercią". Jest jeszcze szansa na ich uratowanie, jednakże efektywne działania muszą być podjęte natychmiast. Według oceny specjalistów ocean światowy zmniejszył swoje zasoby biologiczne do 40% naturalnej bioma˝ sy. Krytyczna sytuacja wyzwoliła już działania zapobiegawcze. W 1973 r., na przykład została ra˝ tyfikowana Konwencja Gdańska uchwalona przez państwa bałtyckie na zwołanej z inicjatywy Pol˝ ski konferencji międzynarodowej. Zobowiązuje ona wszystkie państwa do przestrzegania przyjętych norm w odprowadzaniu ścieków do rzek uchodzących do Bałtyku. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Równowaga chwiejna czy dynamiczna? 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Wbrew coraz częstszym alarmistycznym wypowiedziom o "kryzysie energetycznym", "wyczerpy˝ waniu zasobów surowcowych" itd. potencjały zasobów przyrodniczych Ziemi są nadal przeogrom˝ ne, wystarczą, by zapewnić wszystkim mieszkańcom dostatnie życie pod warunkiem rozumnej ich eksploatacji w skali globalnej i regionalnej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przyspieszony rozwój nauki i techniki pozwala żywić przekonanie, że wiele obecnie nie mają˝ cych rozwiązania problemów znajdzie je jeszcze przed pojawieniem się stanów krytycznych. Czas jednak najwyższy, by politycy odpowiedzialni za przyszłość narodów nie traktowali z różnych przyczyn dla siebie niewygodnych stwierdzeń naukowych jako "mody na katastrofizm". Stan zagro˝ żenia równowagi w przyrodzie na wielkich obszarach kuli ziemskiej jest już w wielu elementach da˝ leko zaawansowany. Nie ma, oczywiście, żadnej potrzeby, by tylko odtwarzać to, co zostało znisz˝ czone. Przyroda, podobnie jak ludzkość, podlega ewolucji. Gospodarujący więc człowiek, by za˝ pewnić sobie spokojną przyszłość, musi respektować wszelkie prawa rozwoju. W miarę czerpania z zasobów przyrody, we własnym interesie musi ponosić koszty restytucji nadszarpniętych elemen˝ tów równowagi ekologicznej. Nie ma bowiem, jak to swego czasu mylnie twierdziły nauki ekono˝ miczne, "dóbr wolnych", tzn. nie podlegających prawom wyboru. Wszystkie mają swoją cenę, której nie można nie uwzględniać w rachunku ekonomicznym. 0 0 l128 3 Z obowiązku racjonalnego - w ujęciu społecznym i długofalowym -korzystania z zasobów przyrody żadne społeczeństwo nie może się zwolnić, argumentując swoim ubóstwem lub prioryte˝ tem innych spraw. Chodzi bowiem o zapewnienie trwałej egzystencji całego rodzaju ludzkiego, a wszyscy mamy tylko jedną przyszłość. Spis tresci 0 0 l128 3 4. Gospodarka rolno-żywnościowa 0 0 l128 3 Pojęcie rolnictwa Problemy żywnościowe świata 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Postawienie problemu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szacunek potrzeb żywnościowych i możliwości ich zaspokojenia 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stan wyżywienia ludności świata Wytwarzanie biomasy przez człowieka Warunki przyrodnicze na Ziemi 0 0 l128 3 Adaptacja środowiska produkcyjnego 0 0 l128 3 Warunki społeczne i ekonomiczne 0 0 l128 3 Formy użytkowania ziemi Kierunki użytkowania ziemi Zboża Korzenie i bulwy 0 0 l128 3 Rośliny strączkowe (suche) 0 0 l128 3 Rośliny oleiste i oleje 0 0 l128 3 Rośliny cukrowe i cukier 0 0 l128 3 Warzywa 0 0 l128 3 Owoce jadalne Używki Rośliny włókniste Kauczuk naturalny Hodowla Lasy i gospodarka leśna Zalesienie świata Gospodarka leśna Ekologiczna funkcja lasu Makroregionalne problemy światowej gospodarki leśnej Próba prognozy Rybołówstwo 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tadeusz Olszewski 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 4. Gospodarka rolno-żywnościowa 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zwierzęta, bez względu na stopień ich zorganizowania, mają tę cechę wspólną, że pobierają pokarm wyłącznie z otaczającego siedliska biotycznego. Organizmy zwierzęce, w których, w przeciwieństwie do organizmów roślinnych, nie może zachodzić proces syntezy masy organicz˝ nej ze związków mineralnych, skazane są na odżywianie się bezpośrednio lub pośrednio substan˝ cjami wytworzonymi przez rośliny. Z tego też powodu zwierzęta, a także człowieka, określa się mianem heterotrofów (cudzożywnych). Pokarm spożywany przez człowieka może pochodzić ze źródeł pierwotnych, do których należą przyroda żywa oraz rolnictwo i rybołówstwo, i ze źródeł wtórnych z przemysłu przetwarzającego w różny sposób produkty pierwotne, zebrane z otaczają˝ cego człowieka siedliska naturalnego lub wytworzone w rolnictwie do którego w dalszych rozwa˝ żaniach (jeśli nie zaznaczymy inaczej) zaliczać się będzie i rybołówstwo. Z wymienionych trzech podstawowych źródeł żywności dla człowieka decydujące znaczenie ma rolnictwo. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pojęcie rolnictwa 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rolnictwo tworzy najstarszy dział gospodarstwa społecznego. Pojawiło się z chwilą, gdy człowiek poszukując środków żywnościowych uświadomił sobie konieczność oraz możliwość zwiększenia i przyspieszenia powstawania biomasy w przyrodzie drogą własnego na nią oddzia˝ ływania. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Początki rolnictwa sięgają czasów prehistorycznych, kiedy to ludzie zajmujący się hodowlą stosowali elementarne zabiegi zootechniki. Prawdopodobnie oba podstawowe rodzaje działalności rolniczej, produkcja roślinna i zwierzęca, powstały niezależnie od siebie w różnych miejscach kuli ziemskiej; wszędzie tam, gdzie zwiększające swą liczbę grupy ludzkie nie mogły się wyżywić z myślistwa, zbieractwa lub rybołówstwa. W zależności od warunków siedliska ludzie koncentrowa˝ li swą uwagę bądź to na jednym z wymienionych rodzajów działalności, bądź też na możliwych do praktycznego zastosowania ich kombinacjach. Rozwój rolnictwa następował zgodnie z historycz˝ nym procesem doskonalenia narzędzi oraz organizacji pracy społecznej. Sam też inspirował usprawnianie istniejących oraz powstawanie nowych narzędzi pracy i wywierał zasadniczy wpływ na wykształtowanie się form organizacji społecznych i ich strukturę. W tym to sensie można mówić o cywilizacji rolniczej, w której stan rozwoju społeczeństwa determinują głównie siły wytwórcze zaangażowane w rolnictwie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Samo pojęcie rolnictwa i opisujące je definicje stanowią kategorie historyczne i kulturowe. W różnym czasie i w różnych kręgach kulturowych przez rolnictwo bowiem rozumie się różny kompleks działalności ludzkiej. Współcześnie mianem rolnictwa najpowszechniej określa się "gałąź produkcji materialnej mającą na celu przede wszystkim wytwarzanie środków żywnościowych oraz niektórych surowców przemysłowych" ("Mała encyklopedia rolnicza", Warszawa 1963, s. 670.) al˝ bo "jedną z podstawowych dziedzin wytwórczości materialnej, której celem jest uzyskiwanie pro˝ duktów roślinnych i zwierzęcych w wyniku uprawy i hodowli roślin oraz chowu i hodowli zwierząt gospodarskich" ("Wielka encyklopedia powszechna", Warszawa 1967, t. 10, s. 42.). Istota rolnict˝ wa polega na świadomym i celowym, pośrednim lub bezpośrednim sterowaniu procesami biolo˝ gicznymi roślin lub zwierząt po to, aby uzyskać dobra materialne zaspokajające potrzeby społeczne. W tak rozumianym rolnictwie nie jest sprawą istotną substrat, na którym powstaje produkt, ani też technologia jego uzyskania. Podobnie za cechy drugorzędne uznać można czas niezbędny do uzys˝ kania zamierzonego produktu oraz strukturę gatunkową przedmiotów oddziaływania ludzkiego.A więc do szeroko rozumianego rolnictwa należy gospodarka leśna i sadownicza, które różnią się od gospodarki polowej tylko długością okresów rotacyjnych pożądanego zbioru. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wchodzą także w jego skład rybołówstwo morskie i łowiectwo, które od tradycyjnie pojmo˝ wanego "chowu i hodowli zwierząt gospodarskich" różnią się substratem, technologią i strukturą ga˝ tunkową. Cechą wyróżniającą rolnictwo z innych działów produkcji materialnej jest świadoma in˝ gerencja człowieka w procesy biologiczne świata roślin i zwierząt. W rzeczywistości bowiem bio˝ masa, niezbędna do zaspokojenia potrzeb społecznych, powstaje wyłącznie w wyniku produkcji pierwotnej, której zdolność wytwarzania mają tylko rośliny. Wtórna produkcja biomasy zachodzi w organizmach zwierzęcych, które przetwarzają spożywane rośliny na niezbędne człowiekowi biał˝ ka, tłuszcze, węglowodany i in. Człowiek natomiast w działalności określanej mianem rolnictwa usiłuje maksymalizować lub optymalizować produkt końcowy. W tym celu w zależności od wiedzy i umiejętności, od stojących do jego dyspozycji środków i zamierzonych celów, tworzy właściwe dla roślin lub zwierząt warunki, a więc pośrednio steruje procesami biologicznymi lub też bezpośrednio ingeruje w ich rozwój, stosując określone zabiegi hodowlane. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przedstawione pojęcie rolnictwa w żadnej mierze nie wyklucza bogatego i coraz bardziej we współczesnym świecie narastającego kompleksu współpracującego z rolnictwem. Wchodzą w jego skład zarówno wieloraka wiedza i technika ekonomiczna - wyposażające rolnika w coraz sprawniej˝ sze środki działania pośredniego i bezpośredniego. W nowoczesnym rolnictwie coraz częściej trudno jest wykreślić jednoznaczną granicę dzielącą, poszczególne działy i gałęzie. Coraz częściej należy mówić o "agregacie rolniczym", integrującym tradycyjnie nadal jeszcze rozdzielane działalności. Mimo to jednak w skali globalnej świata wciąż dominuje i dominować będzie, w dającej się przewi˝ dzieć perspektywie, uprawa gleby oraz wykorzystywanie użytków zielonych, a więc technologia po˝ średniego sterowania procesami biologicznymi. Z tego też powodu w dalszych rozważaniach na nich właśnie zostanie skoncentrowana uwaga. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podstawowym i historycznie pierwotnym celem rolnictwa jest wytwarzanie produktów wcho˝ dzących w skład spożywanych przez człowieka pokarmów. Nawet w uprawie roślin, dostarczają˝ cych głównie surowce dla gałęzi przemysłu niespożywczego, powstają często środki żywnościowe lub paszowe, wzbogacające i różnicujące zasoby żywnościowe. Rolnictwa więc nie można trakto˝ wać oddzielnie od gospodarki żywnościowej. Są one do tego stopnia wewnętrznie sprzężone, że tworzą zwarty system, zwany kompleksem rolno-żywnościowym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Problemy żywnościowe świata 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Postawienie problemu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rolnictwo, jak tego jednoznacznie dowodzą dzieje cywilizacji oraz współczesna rzeczywis˝ tość, zajmuje się głównie wytwarzaniem żywności. W 1989 r. na przykład łączna masa zebranych w światowym rolnictwie podstawowych środków żywnościowych w stanie surowym przekroczy˝ ła 4,5 mld t, a łączna masa dostarczonych przez nie głównych surowców przemysłu nieżywnoś˝ ciowego wyniosła tylko około 50 mln t. Rolnictwo uznaje się powszechnie za "jeden z podsta˝ wowych działów" gospodarstwa społecznego. W teoretycznym ujęciu można by nawet określić je mianem "najważniejszego działu", ponieważ bezpośrednio decyduje o egzystencji ludzkiej. W praktyce społecznej jednak jakakolwiek próba "hierarchizacji" rang poszczególnych działów gospodarki nie ma racjonalnego uzasadnienia, ponieważ wzajemne sprzężenia poszczególnych produktów w systemie gospodarczym są do tego stopnia nierozerwalne, że każda próba takiego postępowania godzi w całość. Z przypisywania rolnictwu nadrzędnej roli w stosunku do innych działów nie wynika bynajmniej jakaś absolutna determinacja polityki ekonomicznej, która w kon˝ kretnych sytuacjach społecznych musi tworzyć właściwe preferencje dla uzyskania celów naro˝ dowych i państwowych. Niemniej jednak w skali światowej brak należytych proporcji między rol˝ nictwem i produkcją nierolniczą prowadzi do bardzo niebezpiecznych zaburzeń zagrażających samej egzystencji gatunku ludzkiego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Historia zna bardzo wiele mniej lub bardziej trwałych i powszechnych klęsk głodu, które dziesiątkowały plemiona i narody. Znamienne przy tym, że pojawiały się one niezależnie od liczby ludności żyjącej na danym obszarze oraz od wielkości stojącej do ich dyspozycji ziemi. Stanowi one następstwo wszelkiego rodzaju zaburzeń dezorganizujących układ produkcji rolnicze. Epidemie lub wojny niszczyły samych wytwórców, klęski przyrodnicze, takie jak powodzie, susze, masowo poja˝ wiające się szkodniki i in., degradowały siedlisko produkcyjne albo zmniejszały urodzaj uprawia˝ nych roślin czy pogłowie hodowanych zwierząt. Nie nadmierna liczba konsumentów, jak to się częs˝ to twierdzi, wywoływała klęski głodu, lecz niska sprawność układu produkcyjnego. Słuszności twierdzenia dowodzi malejąca częstotliwość epidemicznych zjawisk głodu wraz ze wzrostem liczby ludności na świecie. Jeśli w przeszłości klęski głodu nawiedzał świat co kilka lub kilkanaście lat, to już od stulecia pojawiają się raczej sporadycznie, i to zazwyczaj jako następstwo nadzwyczajnych zdarzeń przyrodniczych lub społeczno-politycznych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wraz z tzw. eksplozją demograficzną, o której można mówić od połowy XIX w., kiedy to liczba ludności świata przekroczyła 1 mld i podwaja się w coraz krótszych okresach, klęski głodu występują coraz rzadziej. Jednocześnie bowiem dynamiczny postęp w technice i technologii uprawy ziemi umożliwiał zwiększanie produkcji żywności w świecie na ogół w tempie wyprzedzającym przyrost ludności. Dwa wielkie kataklizmy dziejowe, I i II wojny światowe przerwały proces syste˝ matycznego rozwoju rolnictwa, jednakże został on znacznie przyspieszony po ustabilizowaniu się stosunków politycznych na obszarach najbardziej zaangażowanych w działania ostatniej wojny. W licznych krajach rozwiniętych doszło nawet do zaburzeń w życiu gospodarczym i społecznym, które ekonomiści i politycy wyjaśniali "nadprodukcją" w rolnictwie. Wyraźny deficyt produkcji żywności wystąpił w drugiej połowie lat sześćdziesiątych, a więc w czasie, kiedy liczba mieszkań˝ ców Ziemi przekroczyła 3 mld. Ponieważ podwojenie tej liczby nastąpi nieuchronnie przed końcem bieżącego stulecia, sprawa wyżywienia ludzkości staje się "problemem nr 1" światowej polityki ekonomicznej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 By należycie ocenić rangę problemu, trzeba dokonać próby obliczenia rzeczywistych potrzeb żywnościowych świata i skonfrontować je z obecnym oraz przewidywanym potencjałem produkcyj˝ nym żywności. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Szacunek potrzeb żywnościowych i możliwości ich zaspokojenia 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasadnicza część biomasy spożywanej przez ludzi składa się z trzech podstawowych związ˝ ków biochemicznych: z węglowodanów, białka i tłuszczów. Niemniej ważne są jednak również sole mineralne i inne składniki pokarmowe, pełniące funkcje substancji zachowawczych, regulato˝ rów, katalizatorów i in. Znajdują się one w tkankach roślinnych i zwierzęcych, przyswajanych przez organizm ludzki, w różnych proporcjach masy. Stąd też sprawą dla prawidłowego odży˝ wiania się jest nie tylko ilość stojącego do dyspozycji pokarmu, lecz także dostateczne jego zróż˝ nicowanie, zapewniające dopływ wszystkich potrzebnych składników. Szczególnie duże znaczenie ma zachowanie należytych proporcji między białkiem pochodzenia zwierzęcego a pozostałymi składnikami. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Od kilkudziesięciu pokoleń w większości regionów kuli ziemskiej decydującą rolę w zaspo˝ kajaniu potrzeb żywnościowych odgrywają zboża, spożywane bezpośrednio w postaci różnego ro˝ dzaju przetworów, lub też pośrednio - w postaci produktów zwierzęcych. Stąd też problem produkcji żywności w skali globalnej świata można sprowadzić do produkcji zbóż. Tego rodzaju uproszczenie znajduje ponadto uzasadnienie w fakcie corocznego przeznaczenia pod uprawy zbożowe około po˝ łowy ogólnej powierzchni gruntów ornych. Zboża dostarczają ludności Azji (stanowiącej ponad po˝ łowę ludności świata) 60-80% ilości pożywienia (mierzonej wartością energetyczną żywności). Udział ten na innych obszarach jest mniejszy - w Afryce wynosi około 50%, w Ameryce Łacińskiej - 35%, Europie Zachodniej, Australii i Ameryce Południowej - 18-25%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zgodnie z powszechnie przyjmowanymi zasadami naukowej dietetyki, przeciętna racja do˝ bowego spożycia pokarmów powinna utrzymywać się w granicach 2500-3000 kcal. Dolną granicę przedziału można więc przyjąć za miernik poziomu dostatecznego, a górną - poziomu obfitego. Oczywiście są to tylko uproszczenia, niezbędne do wykonania zgeneralizowanego rachunku potrzeb żywnościowych świata. Wykonano je w ujęciu dynamicznym dla lat 1970, 1975, 1980, 1990 i 2000 dla dwu poziomów, dostatecznego (ubogiego) i obfitego, zgodnie z przyjętymi założeniami (tablica 4.1). 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 4.1 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szacunek potrzeb żywnościowych świata przeliczonych na zboże w latach 1970-2000 wed˝ ług dwu poziomów spożycia: A - obfitego i B - dostatecznego 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wyszczególnienie, Lata: 1970, 1975, 1980, 1990, 2000; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Liczba ludności (mln), 3616, 3967, 4468, 5455, 6514; 0 0 l128 3 Poziom A (10ó15 kcal), 4,0, 4,3, 4,9, 6,0, 7,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ilość ziarna w mln t, 1176, 1265, 1441, 1765, 2088; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zbiory rzeczywiste (mln t), 1213, 1351, 1695, +, +; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Poziom B (10ó15 kcal), 3,3, 3,6, 4,1, 5,0, 5,7; 0 0 l128 3 Ilość ziarna w mln t, 971, 1059, 1206, 1471, 1676; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uwaga: Przyjęto, że przeciętna wartość energetyczna ziarna zbożowego wynosi 3400 kcal/1 kg. 0 0 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie FAO. "Production Yearbook 1972, 1975, 1982". 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Wydawać by się mogło, że zapotrzebowanie na zboże nie jest szczególnie duże, skoro świa˝ towe zbiory w 1970 r. przekroczyły 1,2 mld t, a w 1988 r. - 1,7 mld t. W rzeczywistości jednak sprawa jest o wiele bardziej złożona niż sugeruje uproszczony szacunek. Około 40% zebranego ziarna z różnych powodów nie jest bezpośrednio spożywane przez człowieka. Skorygowane liczby wskazują, że już w latach siedemdziesiątych rzeczywiste zbiory zbóż nie mogłyby zapewnić dosta˝ tecznego wyżywienia ludzkości, gdyby nie były uzupełnione innymi produktami. Sprawę dodatko˝ wo komplikuje konieczność dostarczania organizmowi ludzkiemu białka pochodzenia zwierzęcego, a na wytworzenie jednostki cieplnej oddawanej człowiekowi w postaci mięsa, mleka, jaj, tłuszczów trzeba przeznaczyć wielokrotność tych jednostek zawartych w roślinach stanowiących paszę. Gdyby założyć, że w przeciętnej diecie białko pochodzenia zwierzęcego występuje w 20% oraz że na wy˝ tworzenie 1 kcal ciepła w postaci żywności pochodzenia zwierzęcego potrzeba 4 kcal w postaci zboża, wówczas rachunek zapotrzebowania na zboże przedstawiałby się następująco (dane ujęte w tabeli): 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Poziom A: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Lata, 10ó15 kcal, mln t; 0 0 l128 3 1970, 6,40, 1882; 0 0 l128 3 1975, 6,88, 1024; 0 0 l128 3 1980, 7,84, 2306; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1990, 9,60, 2824; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 2000, 11,16, 3282; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Poziom B: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Lata, 10ó15 kcal, mln t; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1970, 5,28, 1523; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1975, 5,76, 1694; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1980, 6,56, 1929; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1990, 8,00, 2353; 0 0 l128 3 2000, 9,44, 2776; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Osiągnięcie tylko dostatecznego poziomu spożycia przez ludność pod koniec bieżącego stule˝ cia wymagać będzie podwojenia zbioru zbóż z 1975 r. Jest to zadanie ogromne, lecz całkowicie re˝ alne, jeśli tylko ludzkość zdobędzie się na zorganizowany i systematyczny wysiłek w celu jego roz˝ wiązania. Doraźne i fragmentaryczne tylko działania nie zapobiegną groźbie powszechnego głodu, który już obecnie trapi setki milionów ludzi na świecie. Spośród 5,2 mld mieszkańców Ziemi 1,5 mld cierpi na niedożywienie, a blisko 0,5 mld głoduje. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 O potencjale produkcyjnym obiektywnie tkwiącym w światowym rolnictwie i o stopniu jego dotychczasowego wykorzystania świadczą w sposób jaskrawy porównania wydajności pracy w rol˝ nictwie. Można ją mierzyć różnymi metodami. Szczególną wymowę gospodarczą i społeczną mają liczby osób żywionych przez 1 zatrudnionego w rolnictwie. W uproszczonym rachunku stanowią one iloraz ogółu ludności danego obszaru i zawodowo czynnych w rolnictwie. W skali państw i ma˝ kroregionów wskaźniki te różnią się ogromnie - od około 2 w niektórych krajach afrykańskich do 111 w Stanach Zjednoczonych i 114 w Wielkiej Brytanii. 0 0 l128 3 Oczywiście, z różnych przyczyn nie ma możliwości jakiegoś zrównania wskaźników makro˝ regionalnych, niemniej jednak znaczącego zwiększenia produkcyjności rolnictwa w regionach za˝ późnionych można dokonać, usuwając przeszkody natury subiektywnej, tzn. reformując stosunki społeczne w rolnictwie, podnosząc poziom wiedzy rolników, umożliwiając odpływ ludności zbędnej w rolnictwie do innych zawodów i in. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stan wyżywienia ludności świata 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Współczesny stan wyżywienia ludności świata jest przedmiotem wielu studiów, prowadzo˝ nych przez wyspecjalizowane zespoły organizacji międzynarodowych oraz licznych badaczy in˝ dywidualnych. Ponieważ jednak problem jest niezmiernie złożony i do jego poznania niezbędne są dokładne informacje z bardzo wielu dziedzin życia społeczno-gospodarczego, nie posiadamy na˝ dal pełnej znajomości całego kompleksu żywnościowego świata. Niemniej jednak głównie dzięki systematycznym studiom i publikacjom FAO, można zarysować jego zasadnicze elementy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stan wyżywienia ludności świata jest ogromnie zróżnicowany, w następstwie wielkich różnic zarówno w warunkach ekologicznych, jak i sytuacji społeczno-politycznej oraz ekonomicznej. Po˝ nieważ, zgodnie z powszechnym doświadczeniem, o poziomie produkcji materialnej decydują prze˝ de wszystkim siły wytwórcze, stan wyżywienia ludzkości zanalizujemy według makroregionów, ja˝ kie od wielu lat wyróżniają w swych publikacjach wyspecjalizowane agencje Organizacji Narodów Zjednoczonych. (Kryteria podziału i delimitacji budzą wprawdzie zastrzeżenia teoretyczne, lecz względy przydatności do badań przemawiają za przyjęciem stosowanej praktyki. Oszczędza to nie tylko wielu żmudnych operacji obliczeniowych, lecz także pozwala na prowadzenie studiów po˝ równawczych.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje wysoko rozwinięte. W krajach wysoko rozwiniętych żyje 16% ogółu ludności świata (850 mln w 1992 r.). Głównymi producentami rolniczymi w tej grupie państw są: Stany Zjedno˝ czone, Kanada, Australia, większe kraje Europy Zachodniej i Japonia. Spośród podstawowych grup produktów rolniczych, stanowiących podstawę wytwarzanej w świecie żywności, kraje te produkują (w odsetkach wolumenu światowego z 1988 r.): 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 zboża - 28,9, korzenie i bulwy - 12,8, ziarna strączkowe - 16,0, warzywa - 23,5, owoce - 30,4, oleje roślinne - 36,2, cukier - 28,6, mięso - 46,3, mleko - 47,6, jaja kurze - 25,2. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niezależnie od bardzo wysokiego udziału w produkcji surowych środków żywnościowych świata, omawiane kraje importują duże ilości wysoko wartościowych surowców i produktów final˝ nych z innych obszarów. Przeciętne spożycie żywności jest więc obfite i różnorodne, tzn. dostarcza dużej ilości energii (około 3400 kcal/dobę przeciętnie w latach 1984-1989) oraz ma na ogół właś˝ ciwą strukturę podstawowych składników pokarmowych. Produkty zbożowe, bulwy i korzenie do˝ starczają z tego mniej niż 30%, białka zwierzęce - ponad 33%, tłuszcze 10-20%, cukier, owoce i warzywa, ziarna roślin strączkowych 10-20%. Uboższa i mniej zróżnicowana jest dieta słabiej rozwiniętych krajów śródziemnomorskich. Zasadniczo odbiega od przedstawionego typu przeciętna dieta w Japonii, mimo że kraj należy do grupy najbardziej rozwiniętych państw świata. Wielka pre˝ sja demograficzna sprawia bowiem, że przeciętne spożycie dopiero od niedawna przekracza tu nieco 2800 kcal na dobę, a udział w nim białka zwierzęcego utrzymuje się nieznacznie powyżej 25%. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Kraje Europy Środkowo-Wschodniej i b. ZSRR. Kraje tego makroregionu skupiają 9% ogólnej liczby ludności świata. Należą one do krajów średnio rozwiniętych, ich udział w produkcji większości podstawowych grup żywnościowych jest większy niż w ludności świata, chociaż pro˝ porcjonalnie znacznie mniejszy niż krajów wysoko rozwiniętych. Przedstawia się on następująco (w odsetkach wolumenu światowego w 1988 r.): 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 zboża - 16,4, korzenie i bulwy - 21,4, ziarna strączkowe - 18,5, warzywa - 12,4, owoce - 8,2, oleje roślinne - 8,2, cukier - 12,6, mięso - 18,2, mleko - 28,5, jaja kurze - 18,6. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Mimo że kraje te wytwarzają na ogół 2-3 razy więcej podstawowych produktów żywnościo˝ wych, niż wynosi ich udział w zaludnieniu świata, importują także znaczne ilości surowców żyw˝ nościowych i produktów gotowych. Wartość kaloryczna przeciętnej diety na ogół utrzymuje się na wyższym poziomie niż w krajach wysoko rozwiniętych, jednak dominują w niej produkty roślinne, stanowiąc niemal 3/4 przeciętnej diety. Jest to też dieta wyraźnie uboższa w białko zwierzęce, tłusz˝ cze i niektóre mikroelementy niż w krajach wysoko rozwiniętych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Udział krajów Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej w zaludnieniu świata wynosi aż 75% (z czego na Chiny i Indie przypada 37%). Udział tych wszystkich krajów w wytwarzaniu produktów tworzących podstawowe grupy żywności jest na˝ stępujący (w odsetkach wolumenu światowego w 1988 r.): 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 zboża - 54,7, korzenie i bulwy - 65,8, ziarna strączkowe - 65,5, warzywa - 64,1, owoce - 61,4, oleje roślinne - 55,6, cukier - 58,8, mięso - 35,5, mleko - 23,9, jaja kurze - 56,2. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przeciętny poziom spożycia w tej wielkiej grupie krajów jest - jak wynika z powyższych liczb - bardzo niski. Szczególnie małe jest spożycie produktów pochodzenia zwierzęcego. 0 0 l128 3 W rzeczywistości poziom i struktura spożycia w krajach Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej są bardzo zróżnicowane. Dla większości z nich charakterystyczna jest mała kaloryczność posiłków (najczęściej od 2000 do 2800 kalorii dziennie na osobę). W kilku krajach (m.in. w Meksyku, Ar˝ gentynie, Egipcie) kaloryczność posiłków jest znacznie większa, ale w kilku innych znacznie mniej˝ sza (np. w Bangladeszu 1920 kalorii, w Ghanie, Gwinei, Mali, Rwandzie, Haiti od 1720 do 1910 kalorii). Rekordowo mała jest kaloryczność posiłków w Mozambiku, wynosi ona zaledwie 1600 ka˝ lorii. W ostatnich z wymienionych krajów bardzo niskie było też spożycie protein. Mimo poprawy, jaka nastąpiła w ciągu ostatnich kilkunastu lat w zakresie wyżywienia, nadal znaczna część ludnoś˝ ci świata cierpi głód. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pod względem struktury konsumpcji produktów rolnych występują olbrzymie różnice nie tyl˝ ko między poszczególnymi mikroregionami (Bliski Wschód, Daleki Wschód, Afryka, Ameryka Ła˝ cińska), lecz także w skali poszczególnych krajów. Generalnie stwierdzić można, że - pod względem ilościowym - podstawą wyżywienia w większości krajów Dalekiego Wschodu są zboża, Afryki - bulwy i korzenie, a na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej - zboże i produkty zwierzęce. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Wytwarzanie biomasy przez człowieka 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Pierwotna produkcja biomasy następuje wyłącznie w roślinach. W organizmach zwierzę˝ cych zachodzi natomiast proces tzw. produkcji wtórnej, czyli przetwarzanie substancji organicznej roślin na inne substancje organiczne. Ten proces przemiany, stanowiący jedno tylko ogniwo w długim łańcuchu transferu i tansformacji energii i masy, odbywających się nieustannie na Ziemi, zapoczątkowany zostaje przez fotosyntezę, przetwarzającą energię świetlną, dwutlenek węgla i wodę na związki organiczne. Część energii słonecznej ulega rozproszeniu w formie ciepła uży˝ wanego przez rośliny w procesie respiracji. Dalsza część jest usuwana z miejsca jej absorpcji przez rośliny w następstwie ich zbioru przez człowieka lub wypasu. Reszta dostaje się do gleby, w której mikroorganizmy redukują materię organiczną do pierwotnych składników mineralnych. I tak proces zaczyna się od nowa. Istotą produkcji biomasy jest więc nie tylko uzyskiwanie plo˝ nów dostrzegalnych gołym okiem na polu, lecz przemiana i przepływ energii oraz materii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chociaż źródłem energii uruchamiającej proces fotosyntezy jest energia promienista Słońca, woda i składniki pokarmowe tworzą najczęściej ograniczniki jej wiązania na lądzie. Rośliny lądowe zużywają ogromne ilości wody na wytworzenie masy żywej. W zależności od gatunku i odmiany, warunków glebowych i meteorologicznych na 1 t masy suchej muszą wytranspirować do atmosfery przeciętnie kilkaset metrów sześciennych wody. 0 0 l128 3 Miernikiem potrzeb wodnych roślin jest tzw. współczynnik transpiracji, czyli stosunek masy wytranspirowanej wody do wytworzonej masy suchej. Dla większości roślin uprawianych przez człowieka lub rosnących dziko w warunkach klimatów wilgotnych wynosi on około 500 lub prze˝ kracza tę wielkość. Rośliny odporne na suszę mają współczynniki znacznie mniejsze, rzędu 250-300. Ogromnej roli wody w powstawaniu biomasy w przyrodzie oraz w gospodarce ludzkiej dowodzą przykładowo zestawione współczynniki transpiracji (Używa się również miary tzw. wy˝ dajności transpiracyjnej, wyrażanej w gramach suchej masy na 1000 g wyparowanej wody. Wydaj˝ ność transpiracyjna np. równa 2 oznacza, że na 1 g suchej masy przypada 500 g wyparowanej wo˝ dy.) niektórych roślin: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Drzewa leśne: 0 0 l128 3 jodła, sosna, świerk - 72-135, klon, dąb - 530-540, grab, buk - 730-748, brzoza, jesion - 814-856; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Kultury polowe: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 proso, sorgo, żyto - 268-350, kukurydza, burak cukrowy - 315-413, pszenica, jęczmień - 473-559, owies, ziemniak - 559-636, lucerna, trawy łąkowe - 651-963, chwasty zbożowe (perz, stokłosa bezostna) - 700-1060; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przytoczone przykłady uświadamiają dwa istotne zagadnienia produkcji biomasy w gopodar˝ ce ludzkiej: konieczność dokonywania wyboru między uprawianymi gatunkami i odmianami roślin w zadanych (np. przez przyrodę) warunkach wodnych lub dostosowywania warunków wodnych do zaprogramowanej wielkości i struktury produkcji biomasy. W praktyce mogą zachodzić oczywiście wielorakie kombinacje między warunkami zewnętrznymi a różnorodnymi elementami układu pro˝ dukcyjnego. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Warunki przyrodnicze na Ziemi 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W skali pedosfery całej kuli ziemskiej rozciągają się rozległe obszary ubogie w wodę i sto˝ sunkowo nieduże z jej nadmiarem. Szacuje się, że około 3/4 powierzchni lądowej wykazuje nie˝ dobór wody, rozumiany jako negatywna różnica między ewapotranspiracją rzeczywistą a poten˝ cjalną. [Termin "ewapotranspiracja" powstał z połączenia słów "ewaporacja", tzn. parowanie z przestrzeni otwartych, i "transpiracja", tzn. parowanie z roślin. Ewapotranspiracja potencjalna oznacza tę ilość wody, która w konkretnych warunkach miejsca może z gleby przejść do atmosfe˝ ry, rzeczywista natomiast tę ilość wody, która faktycznie przechodzi do atmosfery. Czynnikiem wyrównującym (bilansującym) ewapotranspirację potencjalną i rzeczywistą są głównie opady at˝ mosferyczne. W przypadku różnicy dodatniej klimat określamy mianem wilgotnego, przy czym stopień jego wilgotności można mierzyć wielkością różnicy. W przypadkach odwrotnych klimat nazywamy suchym (z różnym stopniem natężenia zjawiska suchości). Gdy ewapotranspiracja po˝ tencjalna i rzeczywista równają się sobie, klimat można także oznaczać mianem wilgotnego, po˝ nieważ zapotrzebowanie na wodę zostaje pokryte; formalnie nie jest ani wilgotny, ani suchy.] Problem wody niezbędnej do wytwarzania biomasy ulega ponadto wielkiemu skomplikowaniu pod wpływem rozdziału opadów w czasie niezgodnym z rytmem wzrostu roślin. Ponieważ w wie˝ lu miejscach kuli ziemskiej uprawia się zespoły roślinne składające się z gatunków i odmian o bar˝ dzo zróżnicowanych współczynnikach transpiracji oraz odmiennym cyklu rozwojowym, podej˝ mowanie trafnych decyzji produkcyjnych jest niezmiernie trudne, a dla wytworzenia pożądanej biomasy ma to znaczenie podstawowe. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Obieg wody w przyrodzie, w który włącza się rolnik ze swymi decyzjami produkcyjnymi, jest niezmiernie złożony; w skrócie można go przedstawić następująco: wody powierzchniowe i znajdu˝ jące się blisko powierzchni pod wpływem ciepła słonecznego parują do atmosfery. Tam ulegają kondensacji i w formie opadu wracają na powierzchnię Ziemi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wpływ człowieka na zjawiska i procesy meteorologiczne jest minimalny. W praktyce na większych przestrzeniach otwartych nie ma on innej możliwości, jak tylko dostosować się do nie kontrolowanych zdarzeń meteorologicznych, mniej lub bardziej trafnie przewidywanych. Natomiast może on w znacznym stopniu regulować ewapotranspirację rzeczywistą, determinowaną poza kli˝ matem rzeźbą powierzchni ziemi, pokrywą glebową i szatą roślinną, zabiegami agrotechnicznymi i in. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rzeźba powierzchni Ziemi w zależności od jej stopnia urozmaicenia przyspiesza lub zwalnia tempo spływu powierzchniowego wody opadowej, a tym samym utrudnia lub ułatwia jej przeni˝ kanie do gleby. Sam spływ powierzchniowy z kolei modyfikuje rzeźbę. Na stokach odkrytych, zwłaszcza o większym nachyleniu i poktrytych glebą podatną na działanie siły mechanicznej wody płynącej, denudacja zmniejsza profil glebowy, obniżając formy wypukłe i jednocześnie podnosząc formy wklęsłe. Erozja z kolei ożywia i wzbogaca rzeźbę, niszcząc glebę. Oba procesy, zmywu powierzchniowego (denudacja) i wgłębnego (erozja), zmniejszają areał użytków rolnych oraz ob˝ niżają zasoby zawartych w nich składników pokarmowych dla roślin. Człowiek, oczywiście, nie jest w stanie zawiesić prawa grawitacji, które rządzi denudacją i erozją gleby. Dysponuje jednak różnymi środkami, mogącymi przyspieszać lub zwalniać wywoływane nią procesy. Umiejętne za˝ biegi agrotechniczne i agrobiologiczne, m.in. właściwy dobór form i kierunków użytkowania zie˝ mi, regulacja stosunków wodnych w glebie, wyrównywanie nachylenia stoków przez ich taraso˝ wanie, chronią pokrywę glebową przed zniszczeniem i degradacją. Odwrotnie - w przypadkach zaniechania chociażby jednego ze środków niezbędnych w konkretnej sytuacji do zachowania gle˝ by, procesy destrukcyjne ulegają przyspieszeniu. Działają one wówczas "lawinowo" i mogą w krótkim czasie zdenudować lub wyerodować pokrywę glebową do nieproduktywnej litej skały. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Historia cywilizacji zna wiele przykładów straszliwych skutków przyspieszonej, przez nieu˝ miejętną działalność rolniczą, denudacji i erozji gleb. Bezpowrotnie zostały zniszczone, na przykład, wielkie obszary glebowe na Bałkanach, na Półwyspie Apenińskim oraz Iberyjskim, w Afryce Pół˝ nocnej - a więc w Basenie Morza Śródziemnego, w regionie powstania i rozwoju starych kultur egipskiej, greckiej, rzymskiej, arabskiej. W czasach nowożytnych rabunkowa gospodarka planta˝ cyjna spowodowała podobne skutki na rozległych obszarach Wyżyny Brazylijskiej, w Indiach i In˝ dochinach, w Afryce tropikalnej i na wielu innych obszarach. Monokulturowe systemy upraw po˝ lowych i nadmierny wypas zwierząt przyspieszają nadal denudację i erozję gleby w Ameryce Po˝ łudniowej i Północnej, w Australii, na obszarach stepowych b. Związku Radzieckiego. Ocenia się, że na przykład na kontynencie amerykańskim, w Stanach Zjednoczonych, w następstwie rabunko˝ wego systemu gospodarowania w rolnictwie przeciętna miąższość pokrywy glebowej uległa zmniej˝ szeniu o 1/3 w stosunku do stanu przed rozpowszechnieniem się tutaj rolnictwa typu europejskiego. 0 0 l128 3 Jako syntetyczną miarę ostatecznie negatywnych skutków denudacji i erozji gleby można w dużym przybliżeniu przyjąć masę materiału skalnego znoszonego w ciągu roku przez rzeki do oceanu światowego. 0 0 l128 3 Wyraża się ona liczbą 2,7 mld t. Gdyby założyć, że tylko połowa z tego zostaje znoszona do wód w następstwie niewłaściwej gospodarki rolnej wówczas można by dojść do wniosku, że zaha˝ mowanie procesów dewastacyjnych byłoby jednoznaczne z corocznym zachowaniem dla produkcji biomasy około 750 tys. ha o miąższości warstwy czynnej 1 dcm. Wykorzystanie tego obszaru pod uprawę zbóż, dających 25 q/ha, dostarczyłoby żywności do dostatniego wykarmienia 6,5 mln lud˝ ności w ciągu roku. 0 0 l128 3 Wraz z denudacją i erozją gleby w przypadkach niewłaściwego jej wykorzystywania ulegają zaostrzeniu procesy deflacyjne, znane w Ameryce Północnej i Australii pod popularną nazwą "burz pyłowych" (dust storms) "Burze pyłowe" degradują nie tylko obszary bezpośrednio nimi dotknięte, lecz także i dalsze, na których wywiany pył zostaje osadzony. O zasięgu i rozmiarach tego rodzaju burz daje wyobrażenie pomiar opadu pyłu saharyjskiego po "wielkiej kurzawie" z 1901 r. Na Wło˝ chy spadło wówczas 1314 mln t, czyli 4350 t/kmó2, a ślady opadu zostały stwierdzone jeszcze w północnych częściach Niemiec (500 kg/kmó2). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Gleba jako substrat, na którym rozwijają się rośliny, czerpiąc z niej pokarm i wodę, stanowi produkt wietrzenia skał macierzystych pod wpływem działania ciepła słonecznego, wody i procesów chemicznych wywoływanych przez rośliny, zwierzęta i drobnoustroje. Wielocykliczny proces two˝ rzenia się gleby w przyrodzie trwa setki tysięcy i miliony lat. Jej naturalna żyzność, tzn. zdolność do wydawania plonów, zależy od materiału skalnego, z którego powstała, struktury fizycznej, zawar˝ tości wody, kompleksu biologicznego w niej się rozwijającego, temperatury. Skład petrograficzny decyduje o zawartości składników pokarmowych dla roślin, pozostałe elementy - o możliwości ich pobierania przez rośliny, tempie samoczynnej regeneracji zużytych składników i o ich zachowaniu w glebie. Ponieważ gleby powstają w różnych warunkach geomorfologicznych i litologicznych, klimatycznych i biologicznych, ich przydatność do celów rolniczych jest bardzo zróżnicowana. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zupełnie nieprzydatne do produkcji pierwotnej biomasy są obszary pokryte wiecznym lodem. Można je tylko wykorzystywać do celów łowieckich i rybackich. Zajmują one ponad 10% powierz˝ chni kontynentalnej Ziemi - około 15,1 mln kmó2. Ograniczoną przydatność dla rolnictwa mają gleby tundrowe (4%) i górskie (17%) o łącznej powierzchni około 20,9 mln kmó2. Na pozostałych 112 mln kmó2 gleb nizinnych warunki klimatyczne i wodne narzucają stosunkowo sztywne ramy użytkowania ziemi w gospodarce polowej, pastwiskowej i leśnej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Deficyt opadów uniemożliwia na rozległych obszarach jakąkolwiek gospodarkę rolną lub ogranicza ją do ekstensywnego tylko wypasu niektórych gatunków zwierząt. Ulewne deszcze w strefie międzyzwrotnikowej, całoroczne lub skoncentrowane w wilgotnych porach roku, zmuszają do zachowania pokrycia leśnego wszędzie tam, gdzie spływ wody po stokach mógłby zmyć pokrywę glebową w krótkim czasie. W klimatach umiarkowanych, w których próchnica tworzy efektywny czynnik odporności gleby na zmywanie, ważnym elementem równowagi ekologicznej są lasy. Po˝ nieważ procesy fotosyntezy w większych szerokościach geograficznych przebiegają wolniej niż w mniejszych, utrzymanie właściwych proporcji między obszarami zalesionymi a innymi formami użytkowania ziemi wymaga odpowiednich zabiegów hodowlanych i pielęgnacyjnych. 0 0 l128 3 Struktura użytkowania ziemi w skali państw i regionów jest niezmiernie zróżnicowana (tabli˝ ca 4.2); wskazuje ona na stopień dogodności warunków ekologicznych dla rolnictwa. Zasiedlając kulę ziemską w przeszłości, człowiek preferował niemal zawsze obszary ułatwiające produkcję żywności. Niekiedy atrakcję osadniczą stanowią też miejsca występowania kopalin użytecznych lub mające inne walory gospodarcze albo polityczne. W skali globalnej jednak mają one raczej charak˝ ter punktowy i nie wywierają zasadniczego wpływu na użytkowanie ziemi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 4.2 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podstawowe formy użytkowania ziemi na świecie według makroregionów FAO (1989 r.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Makroregiony, Powierzchnia ogólna lądowa w mln ha, Ziemie uprawne (bez upraw pas˝ tewnych): w mln ha i w %, Pastwiska: w mln ha i w %, Lasy i zarośla: w mln ha i w %, Inne: w mln ha i w %; 0 0 l128 3 Świat, 13069,3, 1475,4 i 11,3, 3211,9 i 24,6, 4049,0 i 29,0, 4332,8 i 33,2; 0 0 l128 3 Ameryka Północna (Stany Zjednoczone i Kanada), 1832,8, 233,8 i 12,6, 273,9 i 14,9, 621,2 i 33,8, 701,7 i 38,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Europa Zachodnia, 372,5, 94,4 i 25,3, 68,4 i 18,4, 128,2 i 34,3, 81,5 i 22,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Australia i Oceania, 788,6, 47,5 i 6,0, 438,8 i 56,0, 113,3 i 14,4, 189,0 i 23,6; 0 0 l128 3 b. ZSRR i Europa Środkowo-Wschodnia, 2326,8, 278,1 i 12,0, 386,8 i 16,6, 974,3 i 41,8, 687,6 i 29,6; 0 0 l128 3 Afryka, 2328,7, 156,2 i 6,7, 642,2 i 27,6, 631,6 i 27,1, 898,6 i 38,7; Ameryka Łacińska, 2017,8, 179,8 i 8,9, 571,9 i 28,3, 961,3 i 48,1, 304,6 i 14,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Azja (bez b. ZSRR), 2678,6, 451,8 i 17,0, 677,6 i 25,1, 538,8 i 20,1, 1010,4 i 37,7; 0 0 l128 3 w tym: Bliski Wschód, 1192,2, 82,5, i 6,9, 267,4 i 22,4, 94,3 i 4,7, 748,0 i 62,6; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie FAO. "Production Yearbook 1989". 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Obecną strukturę użytkowania ziemi, stanowiącą rezultat historycznych procesów osadni˝ czych oraz zabiegów produkcyjnych człowieka w dziedzinie rolniczej i pozarolniczej, można gene˝ ralnie uznać za stan odpowiadający równowadze ekologicznej. Miejscami jednak została ona już zachwiana, gdzie indziej pozwala jeszcze na znaczniejsze przesunięcia między poszczególnymi for˝ mami użytków. Nie wydaje się jednak prawdopodobne, by bez wielkich nakładów finansowych i materiałowych można było w zasadniczy sposób zwiększyć na świecie udział użytków biotycznych w ogólnej powierzchni lądowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Adaptacja środowiska produkcyjnego 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Naturalne warunki produkcji biomasy często nie odpowiadają zapotrzebowaniu człowieka na nią ani pod względem wielkości, ani struktury, dlatego też od tysiącleci człowiek usiłuje je mo˝ dyfikować. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Nawadnianie. Najwcześniej ludzie nauczyli się uzupełniać deficyt opadów sztucznym na˝ wadnianiem. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na Bliskim Wschodzie irygację stosuje się już od czasów prehistorycznych. Klimaty suche stepowo-pustynne i pustynne uniemożliwiały produkcję żywności w ilościach proporcjonalnych do potrzeb ludności koncentrującej się w licznych miastach-państwach Sumerów, którzy wytworzyli wspaniałą cywilizację rolniczą w południowym obszarze Mezopotamii już na przełomie IV i III ty˝ siąclecia p.n.e. Wykorzystywano wówczas obfite zasoby wód Eufratu i Tygrysu, budując rozległe systemy irygacyjne. Umiejętność prowadzenia gospodarki irygacyjnej przejęli od Sumerów Babi˝ lończycy i Asyryjczycy, którzy rozpowszechnili ją aż po Morze Śródziemne. Podobne systemy sztucznego nawadniania wytworzyli starożytni Egipcjanie, którzy już w pierwszych wiekach tysiąc˝ lecia p.n.e. rozprzestrzenili się w wąskiej dolinie Nilu od jego delty aż po I kataraktę w miejscowoś˝ ci Syene (obecnie Asuan). Początkowo starczały same wylewy rzeki, która wraz z ogromnymi zaso˝ bami wody przynosiła także żyzne namuły zmywane z Wyżyny Abisyńskiej. Z czasem jednak, w miarę zwiększania się liczby mieszkańców, rozszerzano areał uprawy zbóż, lnu, winnej latorośli, roślin pastewnych dla rozwiniętej hodowli bydła i owiec, kopiąc kanały i wyposażając je w urzą˝ dzenia pompujące, doprowadzające wodę również na tarasy ponad zalewowe. Umiejętność regulo˝ wania stosunków wodnych rozprzestrzeniła się także na Bałkany, Apeniny i Półwysep Iberyjski, stanowiąc do chwili obecnej istotny element kompleksu rolnożywnościowego krajów śródziemno˝ morskich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Poza europejskim kręgiem kulturowym gospodarka irygacyjna rozwinęła się już w dawnych wiekach w Azji monsunowej oraz na rozległym obszarze andyjskim w państwie Inków. W najbar˝ dziej ludnych krajach, w których wyczerpały się już obszary rolnictwa pluwialnego poziom produk˝ cji rolniczej oraz stopień wyżywienia ludności zależą coraz bardziej od rozbudowy systemów iryga˝ cyjnych oraz doskonalenia sprawności ich funkcjonowania. Ponieważ miejsca o najdogodniejszych warunkach zostały na ogół już zagospodarowane, nowe urządzenia irygacyjne wymagają coraz większych nakładów rzeczowych i finansowych - rosną więc koszty gospodarki rolnej. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Największą trudność stanowi deficyt łatwo dostępnej wody. W obszarach o stosunkowo gęstej sieci hydrograficznej buduje się coraz większe tamy spiętrzające wodę, gromadząc jej nadmiar z okresów wysokich przepływów na czas posuszny. Na obszarach z ubogą siecią rzeczną, lub jej po˝ zbawionych poszukuje się wód głębinowych, korzystając zwłaszcza z tanich wód artezyjskich, jak np. w północnej Afryce czy na rozległych obszarach suchego wnętrza Australii. Coraz częściej spot˝ kać się można z poglądami, że w krajach suchych sąsiadujących z morzem tylko odsalanie wody morskiej może rozwiązać problem rolnictwa irygacyjnego. Na razie technologia desalinizacji jest tak kosztowna, że tylko bardzo zamożne państwa mogą z niej korzystać, i to na niedużą skalę. Na˝ wadnianie odsoloną wodą morską praktykuje jedynie niewielki, lecz bogaty Kuwejt. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na niektórych obszarach zorganizowaniu sprawnych systemów irygacyjnych stoją na prze˝ szkodzie bariery polityczne. Długotrwały konflikt arabsko-izraelski ma swoje źródło m.in. w wal˝ ce o panowanie nad wodami Jordanu. Napięcia polityczne utrudniające współpracę gospodarczą między Egiptem, Sudanem i Etiopią po części wywodzą się także ze sprzeczności interesów w użytkowaniu wód systemu rzecznego Nilu. W najbardziej skomplikowanych warunkach poli˝ tycznych, wręcz uniemożliwiających zasadnicze rozwiązanie gospodarki irygacyjnej, znajduje się Bangladesz, kraj chronicznego głodu, wielkich klęsk powodzi i posuch. Obejmując większość Delty Gangesu-Brahmaputry, zależy od stanu wód w obu rzekach, zasilanych głównie w wody spływające z Himalajów na terytorium innych państw. W ciągu roku na terytorium Bangladeszu napływa z ob˝ szaru indyjskiego ponad 1233 mld mó3 wody. Wysokie stany wód rzecznych zbiegają się z ulew˝ nymi deszczami oraz monsunami morskimi, które pędzą daleko w głąb koryt rzecznych fale prze˝ pływowe z Zatoki Bengalskiej. Powstają wówczas ogromne powodzie. W okresach suchych nato˝ miast lustro wody w rzekach, czerpanej w ogromnych ilościach dla celów irygacyjnych w północ˝ nych Indiach, opada do tego stopnia, że kanały nawadniające w Bangladeszu tracą wodę. Istnieje więc konieczność zorganizowania takiego systemu wodnego, który by jednocześnie chronił miliony hektarów przed powodziami w porze deszczowej oraz umożliwił systematyczne ich nawadnianie w okresie posusznym. W skład takiego systemu musiałyby wejść ogromne zbiorniki retencyjne w Himalajach, a więc na terytorium Indii. Zarówno budowa, jak i eksploatacja tych zbiorników musiałaby odbywać się w ścisłej kooperacji między obu państwami, co jest równie trudne, jak zgromadzenie odpowiednich środków materiałowo-technicznych i finansowych. Ponieważ liczba ludności Bangladeszu, przekraczająca 90 mln, ulegnie podwojeniu jeszcze w bieżącym stuleciu, tylko zorganizowanie systemu wielokrotnych zbiorów w ciągu roku może uratować ją od klęski powszechnego głodu, jednak trzykrotne zbiory ryżu w ciągu roku są możliwe dopiero po zlikwido˝ waniu deficytu wody. Bez ścisłej i systematycznej współpracy Bangladeszu z Indiami oraz efektyw˝ nej pomocy ze strony krajów wysoko rozwiniętych nie będzie to jednak możliwe także w przyszłoś˝ ci. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Łączna powierzchnia gruntów nawadnianych w świecie nie jest dokładnie znana; przybliżoną wielkość w 1993 r. szacowano na 240 mln ha, z tego na azjatyckie kraje uprawiające ryż przypada˝ ło ponad 62%, na Stany Zjednoczone około 10%, b. Związek Radziecki 8%, Europę 7%. Tempo przyrostu powierzchni irygowanej w niektórych krajach jest ogromne i tylko dzięki temu ich lud˝ ność zdobywa niezbędne minimum żywnościowe. W krajach tych także obszary nawadniane stano˝ wią wysoki procent ogólnej powierzchni gruntów ornych. Jako klasyczne przykłady mogą służyć przede wszystkim kraje z silnie rozwiniętą uprawą ryżu w Azji monsunowej oraz kilka innych (tab˝ lica 4.3). 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 4.3 0 0 l128 3 Nawadnianie gruntów w wybranych krajach 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje, Około 1957 r.: w tys. ha (% gruntów ornych), 1990 r.: w tys. ha (% gruntów rol˝ nych); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Azja, 100363 w latach 1961-1965 (23,3), 150250 (32,9); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chiny, 34684 (31,7), 47837 (49,5); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indie, 22254 (14,0), 43050 (25,5); 0 0 l128 3 Pakistan, 11257 w latach 1961-1965 (63,0), 16500 (77,1); 0 0 l128 3 Indonezja, 5784 (32,7), 7600 (39,9); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tajlandia, 1334 (13,2), 4300 (19,4); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Iran, 4100 w latach 1961-1965 (26,7), 5750 (38,2); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Irak, 1302 w latach 1961-1965 (24,1), 2550 (46,8); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia, 3350 w latach 1961-1965 (56,8), 2847 (61,1); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Turcja, 1336 (5,2), 2370 (8,5); 0 0 l128 3 Wietnam, 992 (17,6), 1840 (27,9); 0 0 l128 3 Inne kontynenty 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Egipt, 2464 w 1959 r. (99,3), 2607 (99,7); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Włochy, 409 procent użytków rolnych (2,0), 3120 (25,8); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rumunia, 98 (0,7), 3216 (30,2); 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone, 13357 (3,0), 18771 (9,7); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 7210 (1,2), 21215 (9,2); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie FAO. "Production Yearbook 1962, 1967, 1991". 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Gospodarka irygacyjna Egiptu dostarcza pouczającego przykładu na wielką złożoność tego rodzaju kompleksów gospodarczych. Środkowy i dolny Nil prowadzi wodę pochodzącą z dwu głównych obszarów alimentacyjnych. Biały Nil spływa z równikowej strefy deszczów zenitalnych. W południowym Sudanie rozlewa się szeroko na bagnie Sudd, tworzącym naturalny regulator przepływu wody w dalszym biegu rzeki. Drugim obszarem alimentacyjnym jest Wyżyna Abisyńs˝ ka, z której spływają wielkie prawobrzeżne dopływy Nilu, Nil Błękitny i Atbara prowadzące wiel˝ kie zasoby wód po letnim natężeniu deszczów. Wysoka fala dociera do Egiptu na przełomie czerwca i lipca, osiągając maksimum w październiku. Początkowo rolnicy siali ziarno w muł na˝ tychmiast po ustąpieniu wód zalewowych. Około 4000 lat p.n.e. rozpoczęto już wprowadzanie uprawy basenowej, polegającej na rozdzielaniu wody usypywanymi groblami między pola o po˝ wierzchni od 2000 do 20000 ha i pozostawianiu jej przez okres 1-2 miesięcy. W październiku-lis˝ topadzie przystępowano do siania pszenicy, jęczmienia i innych roślin, których zbiór następował na ogół w kwietniu. Po żniwach pola pozostawały odłogiem do nadejścia kolejnej fali powodzio˝ wej. Cały rytm życia gospodarczego i społecznego determinował więc ruch wody w Nilu. Ten system gospodarki "naturalnej" przetrwał niemal 6000 lat, do czasu gdy w pierwszych dziesięcio˝ leciach XIX w. Egipcjanie rozpoczęli budowę zapór i zbiorników retencyjnych, mających na celu umożliwienie "irygacji permanentnej". Stało się to w pełni możliwe dopiero pod koniec XIX stu˝ lecia, gdy Anglicy wprowadzili sprawną hydrotechnikę pozwalającą na wznoszenie wielkich obiektów, dostosowanych do potrzeb nawadniania, osadzania mułu, żeglugi i in. Obiekty moder˝ nizowane w miarę rozwoju techniki oraz rosnących potrzeb żywnościowych zwiększającej się liczby ludności okazały się niewystarczające w obecnym pokoleniu, w którym przyrost ludności przybrał formy "lawinowe". Z pomocą b. Związku Radzieckiego przystąpił Egipt w 1960 r. do budowy tamy i zbiornika retencyjnego pod Asuanem, który oddano do eksploatacji w 10 lat póź˝ niej. Zbiornik długości około 580 km sięga aż poza północną granicę Sudanu i gromadzi taką ilość wody, że uniezależnia rolnictwo w dolinie rzeki od sezonowych i okresowych wahań. Regu˝ luje żeglugę, a ponadto - dzięki elektrowni wodnej - dostarcza dużych ilości energii elektrycznej; powierzchnia nawadnianych pól wzrosła o 30%. Od rozpoczęcia budowy jednak do 1988 r. lud˝ ność Egiptu wzrosła z 26 mln do 52 mln, czyli o 100%, co zmusza do poszukiwania nowych me˝ tod zwiększenia produkcji żywności. Mogą nimi być tylko już umiejętne zabiegi intensyfikacyjne, gdyż dalsze rozszerzanie arsenału nawadnianego wodami Nilu nie wydaje się być możliwe. Grozi na domiar złego niebezpieczeństwo zmniejszania się zasobów tej wody, gdyż kraje leżące w gór˝ nym biegu rzeki również zakładają i rozbudowują systemy irygacyjne na rzekach tworzących sys˝ tem wodny Nilu. Na Nilu Białym i Błękitnym oraz na Atbarze w Sudanie skonstruowano kilka dużych zapór i rozbudowano systemy irygacyjne ponad dwukrotnie zwiększające powierzchnię nawadnianą. Woda w dolnym biegu Nilu niesie już wielokrotnie mniej namułów niż dawniej, gdyż pozostawia je po drodze w biegu środkowym w zbiornikach retencyjnych oraz na nawadnianych polach. Stąd też w Egipcie staje się nieodzowne coraz bardziej intensywne użyźnianie gleby na˝ wozami przemysłowymi. Na jeszcze większą skalę analogiczne zjawisko pojawia się na Nizinie Chińskiej, utworzonej przez ogromny stożek napływowy Rzeki Żółtej (Huang-ho). Rozbudowany system zbiorników retencyjnych i stopni wodnych na rzece głównej oraz jej dopływach zatrzymuje wielką część materiału skalnego już w górnych i środkowych biegach rzek należących do syste˝ mów Huang-ho, Huai-ho i Jangcy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W warunkach rzadkiej sieci rzecznej w wielu rejonach kuli ziemskiej do celów irygacyjnych używa się wód głębinowych, pompowanych na powierzchnię za pomocą różnych urządzeń tech˝ nicznych. Wodami głębinowymi wydobywanymi na powierzchnię za pomocą kieratów poruszanych przez osły, nawadnia się na przykład znaczne powierzchnie na Wyżynie Lessowej między Wei-ho i Huang-ho w Chinach. Głównie mechaniczny napęd mają pompy pracujące na dużych powierzch˝ niach nawadnianych wodami głębinowymi w Pendżabie po obu stronach granicy indyjsko-pakistań˝ skiej. W strefach podgórskich tego regionu oraz na Bliskim Wschodzie od wieków praktykuje się nawadnianie metodami tzw. karezów. Są to podziemne kanały doprowadzające wodę źródlaną wy˝ tryskującą w miejscach niedostępnych dla rolnictwa na pola leżące często w dużych od nich odleg˝ łościach. Karezy są wprawdzie mało wydajne, jednakże w warunkach gorącego i suchego klimatu chronią płynącą wodę przed bezproduktywnym parowaniem. 0 0 l128 3 Szczególnie użyteczne są wody artezyjskie, samoczynnie wytryskujące na powierzchnię, lub tzw. subartezyjskie, podchodzące blisko powierzchni, skąd już łatwo można je pompować do zbior˝ ników, kanałów lub bezpośrednio na użytki rolne. Wiele oaz pustynnych, od wielu wieków sta˝ nowiących ważne ośrodki osadnicze i gospodarcze, powstało i rozwija się właśnie w takich miejs˝ cach. W Polsce wody zawarte w warszawskiej niecce artezyjskiej o średnicy około 200 km, służą w wielu miastach i osiedlach głównie celom komunalnym i przemysłowym. Podobnie wykorzystu˝ je się wody w rozległej niecce paryskiej (400 km średnicy), Pannońskiej na Nizinie Węgierskiej, Moskiewskiej i in. Najbardziej rozległy w świecie Wielki Basen Artezyjski w Australii Wschodniej (1500 km średnicy) wykorzystywany jest przede wszystkim do hodowli owiec i bydła, podobnie jak na pastwiskach pokrywających artezyjską nieckę północnoamerykańską. W Cyrenajce i Trypolita˝ nii w północnej Libii wody artezyjskie, odkryte jeszcze przez Włochów w okresie ich panowania na tym obszarze, służą m.in. do nawadniania nowo zakładanych gospodarstw rolnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Gospodarka irygacyjna wymaga o wiele bardziej złożonych zabiegów, niż to na ogół się przy˝ jmuje. Nie wystarcza bowiem doprowadzenie wody na pola. Trzeba także zapewnić jej właściwy odpływ, by zahamować niebezpieczeństwo zasolenia gleby. Niezbędne są jednocześnie, zależne od warunków miejscowych, zabiegi przepłukujące glebę celem usunięcia nadmiaru soli. Jeśli tego się nie czyni, to stopień zasolenia dochodzi do takiego stężenia, że urodzajne gleby zamieniają się w całkowite nieużytki. Klasycznego przykładu zniszczenia gleby, a w następstwie tego upadku kwitnących cywilizacji, dostarcza Mezopotamia, na której sztuczne nawadnianie praktykuje się od 6 tys. lat. Niziny zalewowe Eufratu i Tygrysu oraz obszar deltowy zostały do tego stopnia zasolone, że około 75 tys. kmó2, dawniej intensywnie uprawianych ziem, nie nadaje się już niemal wcale do rolniczego użytkowania. Ich wcześniejszą żyzność mogłoby przywrócić jedynie intensywne płuka˝ nie gleby. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W wyniku wielowiekowych doświadczeń produkcyjnych oraz w następstwie światowych ba˝ dań naukowych i postępu technicznego stosuje się w świecie różne metody sztucznego nawadniania, chociaż ich efektywność różni się między sobą w sposób zasadniczy. Bariery wiedzy i umiejętności, zdolności organizacyjnej i zasobu środków działania powodują, że w wielu miejscach nadal stosuje się metody mało wydajne (małe efekty produkcyjne w przeliczeniu na jednostkę zużytej wody, mi˝ mo niejednokrotnie dużych nakładów pracy żywej). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rodzaj stosowanego nawadniania dyktują także miejscowe warunki typograficzne i hydro˝ graficzne oraz technologia określonych upraw. Ryż na przykład wymaga techniki zalewowej, mimo że jej efektywność jest bardzo niska. Najbardziej efektywne jest deszczowanie. Wymaga ono jednak drogich urządzeń i zużywa dużo energii, stąd też stosowane jest jeszcze rzadko. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Odwadnianie. Podobnie szkodliwy dla rolnictwa, jak deficyt wody, może być także, chociaż z innych powodów, jej nadmiar. Utrudnia on człowiekowi lub wręcz uniemożliwia dostęp na ob˝ szary bagienne, wywołuje liczne procesy fizykochemiczne i biochemiczne uniemożliwiające lub ograniczające wytwarzanie biomasy najbardziej potrzebnej społeczeństwu. Od czasów prehisto˝ rycznych człowiek stosuje różne zabiegi osuszające obszary lądowe nadmiernie nasycone wodą, bądź też przez nią pokryte. Najwcześniej podjęto prace nad osuszaniem delt i dolin rzecznych, z czasem przystąpiono do regulacji linii brzegowej mórz i do odzyskiwania ziem przez nie zabra˝ nych. Stosunkowo późno zaczęto osuszać bagna leżące w głębi kontynentów. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rzeki znoszą do mórz ogromne masy materiału skalnego, osadzając jego część przy ujściu. Powstały więc rozległe obszary o bardzo żyznych glebach, stanowiących od tysiącleci atrakcję osadniczą dla ludzi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Nadmiar wody oraz często zmieniająca się sieć rozgałęzień, którymi rzeka uchodzi do morza, zmuszały osadników do sypania wałów ochronnych oraz stabilizacji koryt odpływowych. Niektóre delty rosną bardzo szybko - od kilku do kilkudziesięciu metrów w głąb morza w ciągu roku. Osu˝ szone od strony lądu, powiększają areał gruntów użytkowanych przez rolnictwo. 0 0 l128 3 Szczególnie interesującego przykładu współdziałania człowieka z siłami przyrody na ogrom˝ ną skalę dostarcza Nizina Chińska wraz z jej strefą brzegową. Mimo że dno Morza Żółtego stop˝ niowo się zapada, ogromne masy materiału skalnego niesione przez rzeki (rocznie ponad 1 mld t) zasypują nieustannie akweny przybrzeżne. Powstają więc rozległe obszary błotniste, zalewane pe˝ riodycznie przez fale przypływowe morza oraz wody rzeczne w czasie ich wysokich stanów. Jedno˝ cześnie rzeki po wyjściu z gór tracą swoją siłę nośną i osadzają materiał skalny na dnie własnych koryt, zmniejszając ich przepustowość. Rzeki więc rozlewają się szeroko, a w przypadku nagłego zasypania starego koryta tworzą sobie nowe. Huangho na przykład w ostatnich 8 wiekach zmieniała kilkakrotnie swój dolny bieg od okolic Tiencinu nad Zatoką Pohai po estuarium Jangcy. Wytworzył się więc ogromny stożek napływowy o promieniu około 600 km i łuku, przerwanym przez górzysty Półwysep Szantuński, długości 900 km. Nizinę pokrywają żyzne gleby wytworzone z lessu zniesio˝ nego z Wyżyny Lessowej. Dlatego też od wielu stuleci ludność chińska koncentruje się tutaj w licz˝ bie rzadko spotykanej gdzie indziej na świecie w skali tak wielkiego obszaru. By zabezpieczyć uro˝ dzajne pola przed powodziami, sypie się wzdłuż rzek głównych i ich dopływów wały ochronne, któ˝ rych łączna długość osiągnęła już dziesiątki tysięcy kilometrów. W miejscach wklęsłych buduje się urządzenia odwadniające. Katastrofalne zdarzenia jednak powodują niekiedy przerwanie tam i wówczas miliony hektarów pól uprawnych ulegają zalaniu i zniszczeniu. Gdy tylko jednak wody nieco opadną, ludność wraca na dawne miejsca, naprawiając szkody i doskonaląc systemy ochronne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szczególnie pouczające mogą być wydarzenia z lat 1938-1947 i okresu powojennego. Agre˝ sja japońska pośrednio spowodowała przebicie się wód Huang-ho pod Czenhczou, a więc w rejonie wyjścia Rzeki Żółtej z gór. Wody rozlały się w kierunku południowym aż do Huai-ho, blokując jej koryto. Rozległe obszary Siao-ho, tzn. leżącego poniżej przeciętnego poziomu lustra wód, znalazły się pod 6-metrową pokrywą wodną. Po zakończeniu działań wojennych przystąpiono do odzyskania utraconej ziemi. Otwarto 700-kilometrowej długości odcinek ujściowy Huang-ho na północ od Szantungu. Rzece Huai-ho stworzono sztuczne koryto odpływowe, zmodernizowano prastary Wiel˝ ki Kanał (dawniej Cesarski), zbudowano zbiorniki zaporowe i cały system kanałów odwadniają˝ co-nawadniających, usunięto nieużyteczny materiał skalny, który miejscami zasypał urodzajne gle˝ by. Analogiczne prace wykonano w zasięgu pięciorzecza w północnej części niziny, znanego pod wspólną nazwą Hai-ho. Jego północne ramię przepływające przez Pekin otrzymało nazwę Jung˝ ting-ho, tzn. "Rzeki Wiecznie Spokojnej", podczas gdy przed regulacją określane było mianem "Rzeki Wiecznie Niespokojnej". Malaryczne dawniej bagna w rejonie Tiencinu zamieniono na pola ryżowe i plantacje trzciny wodnej, stanowiącej doskonały surowiec do wyrobu papieru. Te zdumie˝ wające rezultaty uzyskano głównie dzięki ogromnej pracowitości, systematyczności i dobrej organi˝ zacji pracy setek tysięcy ludzi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Żuławy Gdańskie są przykładem innego rodzaju zabiegów odwadniających. Leżąc nieco po˝ niżej poziomu morza, odgrodzone od niego wałem wydm nadbrzeżnych, w stanie naturalnym sta˝ nowiły niedostępne bagna. Systematycznie zasiedlane i osuszane od XIV-XV w., wyposażone na˝ stępnie w skomplikowany system kanałów, jazów i pomp mechanicznych, przerodziły się w jeden z najżyźniejszych rejonów Polski. Zniszczenie urządzeń regulujących stosunki wodne prze wycofu˝ jące się wojska niemieckie pod koniec II wojny światowej spowodowało ponowne zabagnienie żyz˝ nego obszaru. Trzeba było dokonać poważnych inwestycji, by mu przywrócić dawną przydatność. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Osuszanie obszarów wewnątrzkontynentalnych przybrało duże rozmiary w Europie od XVII w., kiedy to wraz z budową kanałów żeglownych tworzono sztuczną sieć odpływową wód powierz˝ chniowych i gruntowych. Wprowadzenie napędu parowego w XIX w. zwiększyło nośność taboru pływającego, co z kolei zmuszało do pogłębienia koryt rzek i kanałów. Przystąpiono więc do regu˝ lacji i kanalizacji rzek, obniżając systematycznie poziom wód gruntowych na rozległych obszarach. Wraz z kanałami żeglownymi budowano również kanały i rowy melioracyjne. Ponieważ rowy za˝ bierają znaczne powierzchnie użytków rolnych, od początku XIX w. rozpoczęto tzw. meliorowanie gruntów przez zakładanie podpowierzchniowych sączków drenażowych. Prawidłowo wykonane systemy, drenując okresowo pojawiający się nadmiar wody z gleby umożliwiają jej powrotne do˝ prowadzenie do gleby w przypadkach posuchy. W warunkach polskich melioracje wodne na grun˝ tach ornych zwiększają plon o 30-100%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Różnego rodzaju zabiegi odwadniające i regulujące stosunki wodne w glebie w sposób zasad˝ niczy zmieniły w krajach rozwiniętych naturalne warunki siedliskowe produkcji rolniczej. Tym sa˝ mym istotnie zwiększają efektywność innych zabiegów intensyfikujących produkcję rolniczą. Szczególnie duże rozmiary przybrały one na obszarach nizinnych na Wyspach Brytyjskich, gdzie najwcześniej rozpoczęto drenowanie pól, na nizinach Zachodnio- i Wschodnioeuropejskiej, od At˝ lantyku po dorzecze Dniepru, na nizinach Lombardzkiej, Węgierskiej i Wołoskiej. W Polsce znacz˝ niejsze kompleksy bagienno-łąkowe zostały osuszone na Nizinie Szczecińskiej, w kotlinach Go˝ rzowskiej, Obrzańskiej, Biebrzańskiej i na Polesiu Lubelskim (Kanał Wieprz-Krzna). W b. Związ˝ ku Radzieckim przeprowadzono rozległe prace osuszające przede wszystkim na Polesiu Białorus˝ kim i Wołyńskim, w krajach nadbałtyckich po rejon Petersburga, na Nizinie Mieszczorskiej, na wschód od Moskwy, nad środkową Oką, na Stepie Barabińskim między Omskiem i Nowosybirs˝ kiem, nad Ussuri w rejonie jeziora Chanka. Większość ziem osuszonych użytkuje się w gospodarce łąkowo-pastwiskowej. W Stanach Zjednoczonych wielkie prace osuszające przeprowadzono i pro˝ wadzi się nadal przede wszystkim na nizinach Atlantyckiej i Zatokowej oraz nad Wielkimi Jezio˝ rami. W samym tylko stanie Michigan łączny areał o sztucznie uregulowanych stosunkach wodnych wynosi około 3,7 mln ha. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W niektórych miejscach na kuli ziemskiej prowadzi się prace osuszające bezpośrednio głębo˝ ko wcięte zatoki morskie. Szczególnie duże rozmiary przybrały one w Holandii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pierwotni mieszkańcy Niderlandów, tzn. krainy nisko położonej w obszarze ujściowym Renu, Mozy i Skaldy sypali na błotach kopce już pod koniec minionej ery. Z początkiem IX w.n.e. ich spadkobiercy rozpoczęli budowę nasypów, kanałów, urządzeń pompujących. Funkcjonujące od wczesnego średniowiecza wiatraki napędzały pompy podnoszące wodę do kanałów biegnących o 1,5 m powyżej osuszanego poziomu. Drugi szereg wiatraków pompował wodę do kanałów zbior˝ czych płynących o dalsze 1,5 m wyżej. Wprowadzenie w XIX w. silników parowych, a następnie spalinowych i elektrycznych umożliwia jednorazowe podnoszenie wody do 6 m n.p.m., przyspiesza˝ jąc jej odpływ do morza. Oblicza się, że do czasów współczesnych odzyskano w ten sposób około 400 tys. ha ziemi, oddanej pod uprawy polowe, użytki zielone oraz budowę osiedli, dróg i in. Od kilkudziesięciu lat prace koncentrują się przede wszystkim na osuszeniu zatoki Zuider. Systemami kanałów odprowadza się wodę z zatoki do jeziora Ijsselmeer, skąd pompuje się ją do morza. Osu˝ szone poldery przepłukuje się słodką wodą, użyźnia wapnem i nawozami mineralnymi. Chociaż koszty odzyskania ziemi są ogromne, amortyzują się szybko, dzięki bardzo wysokim i stosunkowo mało zależnym od zmiennych warunków opadowych plonom. W kompleksie Zuider Holendrzy uzyskali do 1980 r. około 600 ha gruntów. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Podobnie jak przy nawadnianiu, popełnia się błędy również przy osuszaniu terenów dla po˝ trzeb rolnictwa. Nadmierne obniżenie poziomu wód gruntowych wywołuje na powierzchni gleby zjawiska kserotyczne, określane w Polsce wspólnym mianem "stepowania". Zanikają stopniowo roś˝ liny oraz zwierzęta wodnolubne, pojawiają się gatunki stepowe. Osuszenie bagien w miejscach wklęsłych powoduje jej odpływ w miejscach wypukłych, zmniejszając transpirację w roślinach na nich uprawianych, a tym samym uzyskiwane plony, dezorganizuje urządzenia hydrotechniczne w miastach i zakładach przemysłowych, nieraz znacznie oddalonych od osuszonego miejsca. Szcze˝ gólnie niebezpieczne staje się przesuszenie gleb torfowych. Pozbawione dostatecznej ilości wilgoci szybko ulegają rozpyleniu i wywiewaniu przez wiatry. W wielu regionach krajów rozwiniętych do˝ chodzi się do przekonania, że tradycyjne zabiegi osuszające przynoszą gospodarce więcej szkód niż korzyści. Ponieważ zużycie wody rośnie bardzo szybko, a jej zasoby wyznaczane opadami atmosfe˝ rycznymi są stosunkowo stałe, bagna traktuje się coraz częściej jako zbiorniki wodne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Nawożenie gleby. W procesie przemiany materii, jaka dokonuje się w produkcji pierwotnej zachodzącej w roślinach, składniki mineralne gleby wchodzą w skład suchej biomasy. W więk˝ szości biomasa zbierana z pól, na których powstała, podlega zużyciu daleko poza nimi. Jeżeli pro˝ ces ten powtarza się przez długi czas, a tak dzieje się w rolnictwie polowym, to gleba traci szyb˝ ciej składniki pokarmowe roślin, niż mogą je odtworzyć naturalne procesy glebotwórcze. Gleba więc stopniowo jałowieje i wydaje coraz mniejsze plony. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W przypadku gdy zasoby ziemi są duże, rolnicy porzucają wyjałowione pola i przenoszą uprawy na inne miejsca, by po kilku latach wrócić na dawne, w międzyczasie pokryte lasem lub krzewami. W zależności od czasu trwania cyklu tzw. rolnictwa wędrownego wytworzyły się różne systemy użytkowania ziemi, na przykład leśno-odłogowy, zaroślowo-odłogowy. Rotacja pól w za˝ leżności od warunków miejscowych, zasobów ziemi, narzędzi pracy, stosunków społecznych trwa 1-15 lat, a zazwyczaj 6-15 lat. Po wielokrotnym powtórzeniu cyklu następują daleko idące zmiany florystyczne. Miejsce dawnego lasu zajmują formacje zaroślowo-trawiaste, z czasem za trawias˝ to-zaroślowe, upodabniające się do sawanny. W końcowej fazie giną całkowicie las i zarośla, a po˝ zostają już tylko trawy. W literaturze naukowej coraz częściej ustala się pogląd, że większość ob˝ szarów w klimatach ciepłych i gorących uważanych dawniej za naturalne formacje zaroślowo-tra˝ wiaste stanowi właśnie następstwo długotrwałych systemów rolnictwa wędrownego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tradycyjne sposoby użyźnienia gleby polegają na wypalaniu krzewów oraz trawy i wprowa˝ dzaniu do ziemi popiołu. Tego rodzaju zabiegi dają jednak na ogół niewielkie rezultaty. 0 0 l128 3 Tradycyjne metody rolnictwa wędrownego oraz próby wzbogacania gleby w składniki mine˝ ralne w systemie gospodarki żarowej stosuje się obecnie jeszcze na rozległych obszarach Afryki i Ameryki Łacińskiej, w niektórych regionach Azji tropikalnej. Efektywność gospodarcza tego ro˝ dzaju zabiegów agrotechnicznych jest bardzo mała; stąd też produkcja biomasy utrzymuje się na niskim poziomie. Ponieważ zasoby ziemi w następstwie szybkiego przyrostu naturalnego ludności nieustannie maleją, a ustabilizowane granice polityczne uniemożliwiają przenoszenie się ludności na obszary jeszcze nie objęte uprawą - w wielu krajach wielkość produkcji rolniczej przeliczonej na 1 mieszkańca maleje. 0 0 l128 3 Znacznie wyższą i skuteczniejszą formą wzbogacania gleby są systemy odłogowo-polne. Zos˝ tały one wprowadzone już w czasach prehistorycznych na rozległym obszarze Bliskiego i Środko˝ wego Wschodu, skąd też wywodzi się wiele kultur rolniczych i hodowanych zwierząt, decydujących po dziś dzień o poziomie wyżywienia większości mieszkańców kuli ziemskiej. W różnych regio˝ nach, zależnie od klimatu, rodzaju gleby, form powierzchni ziemi i innych wytworzyły się różno˝ rodne odmiany systemu odłogowo-polnego, łączące uprawę polową z uprzednim wypalaniem roś˝ linności, która pojawiła się na odłogach, bądź też z wypasem i zaorywaniem rosnącej na niej trawy. Systemy żarowo-polowe czy trawiasto-odłogowe przetrwały w wielu miejscach kuli ziemskiej cho˝ ciażby w formie szczątkowej, do chwili obecnej. W systemie trawiasto-odłogowym pojawiły się już pierwsze formy nawożenia gleby odchodami zwierzęcymi najpierw w następstwie wypasu zwierząt na odłogach, a następnie jako celowa i świadoma działalność rolników. Taki sposób wzbogacania gleby stosuje się do chwili obecnej w systemach "gospodarki suchej", tzw. dry farming, na znacz˝ nych obszarach. 0 0 l128 3 W miarę wzrostu liczby ludności i doskonalenia techniki uprawy ziemi system odłogowo-po˝ lowy przeobrażał się w uprawę ugorową typu dwupolowego lub trójpolowego już z dość powszech˝ nym nawożeniem obornikowym lub uprawę roślin wzbogacających glebę w azot. Gospodarka dwu˝ polowa, znana już w starożytnej Grecji i Rzymie, rozpowszechniła się w Europie Śródziemnomors˝ kiej; gospodarka trójpolowa rozprzestrzeniła się przede wszystkim w Europie o śnieżnej zimie. Re˝ liktowe formy obu systemów trwają w wielu miejscach po dziś dzień. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Postęp nauk biologicznych i chemicznych, wprowadzenie do rolnictwa sprawnych narzędzi i maszyn, systematyczna regulacja systemów wodnych i inne umożliwiły wypracowanie intensyw˝ nych metod użytkowania ziemi. Racjonalny płodozmian i nawożenie pozwoliły na coroczne wyko˝ rzystywanie ziemi dla celów bezpośrednio produkcyjnych oraz uzyskiwanie wysokich plonów na˝ wet na glebach w stanie naturalnym mało przydatnych. W ciągu kilku ostatnich pokoleń w rolnict˝ wie krajów rozwiniętych zaszły bardziej gruntowne przeobrażenia niż w poprzedzających je tysiąc˝ leciach. Na ogromnych jednak obszarach krajów zapóźnionych w rozwoju, z różnych przyczyn spo˝ łecznych i politycznych, dominują jednak tradycyjne, mało wydajne formy użytkowania ziemi. Wprawdzie w ostatnich latach czyni się w większości krajów poważne wysiłki, by zmodernizować rolnictwo, jednakże następuje to powoli. Ponieważ w krajach tzw. trzeciego świata przyrost natural˝ ny ludności należy do najwyższych w świecie, własna produkcja żywności w coraz mniejszym stop˝ niu jest w stanie pokryć rosnące zapotrzebowanie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 We współczesnej gospodarce rolniczej stosuje się dwa podstawowe sposoby wzbogacania gleby w składniki pokarmowe - nawożenie naturalne i nawożenie sztuczne. Pierwszy z nich pole˝ ga na używaniu tzw. nawozów zielonych, czyli na uprawie roślin glebotwórczych (łubin, serade˝ la), obornika, powstającego w chowie zwierząt w pomieszczeniach zamkniętych, oraz kompostu. Nawozy naturalne organiczne (np. kompost) mają tę wielką zaletę, że obok składników pokar˝ mowych zawierają także próchnicę lub materiał, z którego w glebie próchnica powstaje. Wzboga˝ cając więc glebę w substancje odżywcze doskonalą także jej strukturę fizyczną. Pod tym wzglę˝ dem nie mogą być, jak dotychczas, zastąpione przez żadne inne rodzaje nawozów. Odgrywają też na niektórych typach gleb (np. lekkich lub ciężkich) zasadniczą rolę w wytwarzaniu warunków urodzajności. Także charakter naturalny ma nawożenie mułami rzecznymi. W niektórych krajach - m.in. w Egipcie, Indiach, Bangladeszu, Chinach - zalewa się pola wodami zawierającymi obfitą zawiesinę, przetrzymując je do czasu osadzenia się namułu. Żyzne muły rzeczne powstają jednak w następstwie denudacji gleby na terenach nachylonych i poddanych procesom erozyjnym. Stąd też na przykład w skali całego dorzecza stosowanie namulania oznacza w praktyce nie tyle do˝ skonalenie gleby, ile raczej jej odtworzenie w zmienionym miejscu. (W wysoko intensywnym tra˝ dycyjnym rolnictwie chińskim w dolinach rzecznych, zwłaszcza na obszarach deltowych, prakty˝ kowane od tysiącleci nawożenie mułami podniosło poziom gleb współczesnych w stosunku do kopalnych w niektórych miejscach o 1- 2 m. Ponieważ w ChRL czyni się systematyczne wysiłki, by zmniejszyć zmywanie gleb w zlewniach górnych odcinków rzek, niosą one coraz mniej mułu. Rolnicy na obszarach przylegających do dolnych biegów "wytwarzają" niekiedy sami muł, zatapia˝ jąc w wodach stojących lub płynących bardzo wolno bryły glebowe, np. pochodzące z rozbiera˝ nych lepianek lub glinianych murów obronnych.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stosowanie nawożenia naturalnego, organicznego i mineralnego, mimo wysokiej wartości produkcyjnej, w skali gospodarki światowej stopniowo maleje. Jest ono bowiem bardzo pracoch˝ łonne i coraz bardziej kosztowne. Angażuje dla wytworzenia niezbędnej biomasy powierzchnie, któ˝ re można wykorzystać do bezpośredniego wytwarzania produktów zaspokajających potrzeby ludz˝ kie. Nie sprzyja produkcji obornika modernizacja hodowli zwierząt w wielkich fermach specjalis˝ tycznych oraz hodowla pasterska, dominująca w większości krajów rozwijających się oraz w tych krajach rozwiniętych, które dysponują wielkimi, rzadko zaludnionymi terenami rolniczymi. Coraz dynamiczniej natomiast rozwija się w całym świecie nawożenie sztuczne, tzn. mineralnymi nawo˝ zami wytwarzanymi w przemyśle. Niektóre z nich pochodzą bezpośrednio z litosfery, stanowiąc przedmiot eksploatacji górniczej i fizycznej obróbki, inne natomiast są wytwarzane przez przemysł chemiczny, często o bardzo wysokim stopniu komplikacji technologicznej 0 0 l128 3 Nawozy mineralne dzieli się zazwyczaj według czystego składnika, który zawierają, na: azo˝ towe, fosforowe, potasowe i wapniowe. Podział ten po części ma charakter umowny, gdyż nowo˝ czesny przemysł chemiczny wytwarza coraz więcej nawozów zawierających możliwie wszystkie składniki potrzebne roślinom. Większość obecnie wytwarzanych nawozów mineralnych dzieli się jednak nadal na rodzaje według zawartości N, P, K (azotu oraz związków fosforu i potasu). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Nawozy azotowe, najwcześniej wprowadzone do rolnictwa, początkowo pochodziły wy˝ łącznie ze złóż saletry naturalnej, głównie sodowej, które wytworzyły się w gorącym i suchym klimacie pustyni Atakama w Chile i Peru. Mniejsze złoża występują m.in. w Boliwii i Afryce Pół˝ nocnej. Złoża chilijskie eksploatowane od 1840 r. z rosnącą intensywnością, nie mogły zaspokoić zwiększającego się szybko zapotrzebowania światowego. Podjęto więc próby wyprodukowania związków azotowych metodą przemysłową, uwieńczone powodzeniem na początku drugiej po˝ łowy XIX w. Rozpoczęto wówczas wielkoskalową produkcję siarczanu amonu. Na przełomie wieków XIX i XX podjęto w krajach przemysłowych próby wiązania wolnego azotu pobieranego z powietrza. W ciągu kilku dziesięcioleci, w wyniku postępu prac nad syntezą chemiczną, prze˝ mysł chemiczny stał się niemal jedynym producentem nawozów azotowych (95% już w roku 1959/1960). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Efektywność nawożenia azotowego jest bardzo wysoka - 20 kg azotu zawartego w 100 kg nawozu wysianego na 1 ha daje przeciętnie około 230 kg ziarna i około 450 kg słomy albo około 1000 kg ziemniaków. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Mimo dużego rozpowszechnienia, produkcja nawozów azotowych w świecie koncentruje się nadal w krajach rozwiniętych. Część wytworzonej produkcji przeznacza się na eksport do krajów rozwijających się, większość jednak ulega zużyciu w krajach wytworzenia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje wysoko rozwinięte osiągnęły już taki poziom nawożenia mineralnego, że dalsze jego zwiększanie traci stopniowo sens gospodarczy, a po względem higienicznym i ekologicznym budzi coraz więcej zastrzeżeń i sprzeciwów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Nawozy fosforowe pochodzą głównie z przeróbki minerałów spotykanych w przyrodzie w obfitych złożach kopalnych fosforytów i apatytów. Najbogatsze z nich eksploatuje się w: Sta˝ nach Zjednoczonych, Maroku, Rosji, RPA, Egipcie i Tunezji. Szczególnie wartościowe jest gua˝ no, zmineralizowane ekskrementy ptasie, eksploatowane w dużych ilościach na wyspach środko˝ wego Pacyfiku - głównie Nauru. Znacznych ilości związków fosforowych dostarcza hutnictwo że˝ laza, przerabiające rudy o wysokiej zawartości zanieczyszczeń fosforowych. Nawóz, produkowa˝ ny głównie w wysoko uprzemysłowionych krajach Europy Zachodniej, znany jest pod nazwą to˝ masyny lub mączki Thomasa. (Od nazwiska angielskiego inżyniera S.G. Thomasa, który jako pierwszy opracował w 1877 r. metodę otrzymywania stali z surówki fosforowej. Metoda ta po˝ zwoliła na eksploatację rud wysokofosforowych, np. alzackich, uprzednio zupełnie nieużytecz˝ nych.) Efektywność nawożenia fosforem na ogół jest mniejsza niż azotem, niemniej jednak jest na wielu glebach niezbędna. Tylko właściwe proporcje składników pokarmowych w glebie zapewnia˝ ją bowiem optymalne plony w rolnictwie. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Nawozy potasowe pochodzą niemal wyłącznie z eksploatacji złóż górniczych, występują˝ cych w niewielkiej tylko liczbie krajów. Większość produkcji światowej pochodzi z: Rosji, Kana˝ dy, Niemiec, Francji, Izraela, Stanów Zjednoczonych, Hiszpanii i Jordanii. Najwięcej tych nawo˝ zów zużywa się w: Japonii, Niemczech, Rosji i Stanach Zjednoczonych. 0 0 l128 3 Rolnictwo krajów Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej, które musi wyżywić około 3/4 ludnoś˝ ci świata, ma do swojej dyspozycji nieznaczne tylko ilości nawozów mineralnych. Stosuje się więc je w tych krajach rzadko i to głównie na plantacjach, częściowo tylko wytwarzających produkty alimentacyjne. Rozpiętość dawek nawozowych w skali państw jest dużo większa niż w skali ma˝ kroregionów. Podczas gdy w wielu krajach rozwijających się na 1 ha gruntów ornych przypada przeciętnie mniej niż 10 kg NPK, to w krajach wysoko uprzemysłowionych o dużej gęstości za˝ ludnienia wskaźnik ten jest kilkadziesiąt razy większy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wysokie dawki nawozowe informują częściowo także o wielkości nakładów ekonomicznych ponoszonych w intensywnym rolnictwie europejskim. Wielkie nakłady w rolnictwie zachodnioeuro˝ pejskim nie są jednak w stanie w pełni zrównoważyć negatywnego wpływu na produkcję czynni˝ ków ograniczających, przede wszystkim presji demograficznej oraz stosunkowo niewielkich zazwy˝ czaj zasobów energii słonecznej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Większość krajów Europy Zachodniej leży w szerokościach geograficznych z natężeniem promieniowania słonecznego w granicach 80160 kcal/cmó2/rok, podczas gdy obszary rolnicze w Ameryce Północnej rozpościerają się w strefie o dopływie energii słonecznej w ilości 90190 kcal/cmó2/rok, przy czym ich większość leży w pasie południowym tej strefy z dopływem energii znacznie powyżej 190 kcal/cmó2/rok. Wielka gęstość zaludnienia, mimo wszechstronnego rozwoju pozarolniczych działów gospodarki narodowej, zmusza do utrzymywania stosunkowo niedużych gospodarstw rolnych oraz do znacznego zatrudnienia w rolnictwie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przedstawione w dużym skrócie zróżnicowanie warunków zewnętrznych sprawia, że pro˝ duktywność rolnictwa w Europie Zachodniej, aczkolwiek wysoka, jest przeszło ośmiokrotnie mniejsza niż w Ameryce Północnej. Jeśli przyjąć przeciętną wydajność pracy w rolnictwie świa˝ towym za 1, to w Ameryce Północnej wynosi ona 28,0, w Oceanii 9,0, w Europie Zachodniej 3,4 w Europie Środkowo-Wschodniej i w b. ZSRR 1,9, w Ameryce Łacińskiej 1,2 na Bliskim Wschodzie 0,7, w Afryce i na Dalekim Wschodzie 0,4. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Warunki społeczne i ekonomiczne 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasadnicze znaczenie dla rozwoju rolnictwa ma ustrój rolny oraz pozycja społeczna rolni˝ ków. Na ustrój rolny składają się przede wszystkim stosunki własnościowe, formy władania zie˝ mią oraz wielkość gospodarstw rolnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stosunki własnościowe w rolnictwie światowym ukształtowały się w następstwie historycz˝ nych procesów rozwoju społeczeństw. Są też niezmiernie złożone i zróżnicowane. U ludów pierwot˝ nych, na niskim szczeblu rozwoju stosunków społecznych, ziemia stanowiła powszechnie wspólną własność plemienia, rodu lub innej grupy osób w określony sposób ze sobą związanych. Wspólnoty rodowo-plemienne dominują po dziś dzień w wielu krajach Afryki Czarnej, spotykane są często w Azji Południowo-Wschodniej, rzadziej w Ameryce Łacińskiej u żyjących w izolacji plemion in˝ diańskich. Efektywność rolnictwa utrzymuje się na ogół na niskim poziomie, głównie z powodu de˝ ficytu środków produkcji, niedostatku wiedzy i umiejętności, miejscami niekorzystnych warunków przyrodniczych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Własność indywidualna, która wytworzyła się m.in. w Europie i w krajach skolonizowanych przez Europejczyków oraz w Indiach i Japonii, przybiera różnorodne formy. Właścicielami ziemi są albo rolnicy sami wykonujący prace ewentualnie zatrudniający stale lub dorywczo robotników rol˝ nych (mówimy wtedy o gospodarstwach rolniczych rodzinnych), albo, w przypadku wielkich gos˝ podarstw, kapitaliści często oddający ziemię w dzierżawę. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Duża część ziemi będącej własnością prywatną jest uprawiana przezdrobnych rolników-dzier˝ żawców. Systemy dzierżawne odgrywają wielką rolę w licznych krajach, zarówno rozwiniętych, jak i rozwijających się. W Europie na przykład gospodarstwa dzierżawione przeważają nad własnoś˝ ciowymi w Belgii, Holandii, w Anglii z Walią. W niektórych krajach rozwijających się, gdzie w rolnictwie panują stosunki na poły feudalne, spotkać można przypadki renty naturalnej. 0 0 l128 3 O społecznej i gospodarczej wadze koncentracji własności ziemi w wielu krajach świadczą dobitnie przykłady. W Brazylii 0,6% ogólnej liczby gospodarstw stanowią gospodarstwa o powierz˝ chni 1000 i więcej ha, które skupiają ponad 40% użytków rolnych całego kraju; w rękach 65 właś˝ cicieli znajdują się gospodarstwa o powierzchni 100 tys. ha i więcej; są wśród nich także gospodars˝ twa o powierzchni ponad 2 mln ha. Silną pozycję mają obszarnicy m.in. w Indiach, Pakistanie, Taj˝ landii, Malezji. 0 0 l128 3 Anachroniczna struktura własnościowa ziemi, wywołująca skomplikowane problemy spo˝ łeczne i opóźniająca w licznych przypadkach wzrost produkcji rolniczej, zmusza rządy poszczegól˝ nych krajów do przeprowadzenia reform, które nasiliły się zwłaszcza po II wojnie światowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największych zmian w systemie własności ziemi dokonał b. Związek Radziecki. Już w 1917 r. ziemia została uznana za własność państwową. Do 1940 r. został w b. Związku Radzieckim grun˝ townie przebudowany ustrój rolny, blisko 2/3 ogólnego obszaru użytków rolnych należało do gos˝ podarstw państwowych, a 1/3 - spółdzielczych. W ciągu ostatnich lat nastąpił jednak proces ponow˝ nej ograniczonej prywatyzacji ziemi. Podobnych przeobrażeń dokonały inne dawne państwa socja˝ listyczne, w których jednak proporcje między formami gospodarki uspołecznionej układają się w sposób zróżnicowany. Na ogół gospodarka spółdzielcza obejmuje dużo większą powierzchnię niż państwowa, a sektor prywatny odgrywał do 1989 r. rolę marginalną. Odmienna struktura wytwo˝ rzyła się w Polsce, w której w 1989 r. państwowe gospodarstwa rolne skupiały 18% ziemi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielkość gospodarstw rolnych układa się w poszczególnych państwach i w obrębie ich granic w różnych regionach odmiennie i zależy od bardzo wielu czynników historycznych, demograficz˝ nych, ekonomicznych i przyrodniczych. Wbrew pozorom potencjał produkcyjny gospodarstwa oraz jego dochodowość nie są bezpośrednio wprost proporcjonalne do jego powierzchni. Determinują je bowiem zarówno warunki glebowe i klimatyczne, jak również wyposażenie techniczne, cechy za˝ wodowe rolnika i in. Niemniej jednak w podobnych warunkach zewnętrznych i wewnętrznych pro˝ dukcji rolniczej wielkość areału odgrywa zasadniczą rolę. Można ją porównać w skali międzynaro˝ dowej przeciętną wielkością gospodarstw, chociaż wartość poznawcza tej miary jest bardzo ograni˝ czona. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na ogół najmniejsze gospodarstwa rolne znajdują się w krajach o dużej gęstości ludności rol˝ niczej (obliczonej w stosunku do użytków rolnych). Stosunkowo duże gospodarstwa utrzymują się w europejskich krajach przemysłowych. We Francji przeciętne gospodarstwo ma 22 ha, na 100 ha przypada zaś tylko 20 osób. Największe gospodarstwa znajdują się w wielkich krajach przemysło˝ wych, w których również liczba ludności rolniczej jest nieznaczna - Stanach Zjednoczonych, Ka˝ nadzie i Australii. 0 0 l128 3 W krajach socjalistycznych z całkowicie uspołecznionym rolnictwem funkcjonowały gospo˝ darstwa wielkoobszarowe, przy czym jednak ich przeciętny areał w jakimś stopniu korelował z gęs˝ tością specyficzną ludności rolniczej (np. w Mongolii był on kilkadziesiąt razy większy niż w Cze˝ cho-Słowacji). Gospodarstwa państwowe zajmują przeciętnie dużo większą powierzchnię niż spół˝ dzielcze. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Problemy ustroju rolnego mają szczególnie doniosłe znaczenie w krajach rozwijających się. W wielu z nich niedużym możliwościom zwiększenia areału użytków rolnych towarzyszy szybki wzrost liczbowy ludności rolniczej. Jej ogólna liczba, w 1950 r. szacowana na 790 mln,w ciągu 25 lat zwiększyła się do 1174 mln, a w następnych 15 latach wzrosła do 2250 mln, czyli jest 2,8 razy większa niż w 1950 r. Odwrotnie przebiega proces w krajach obecnie uznawanych za rozwinięte. W krajach wysoko rozwiniętych liczba ludności rolniczej w wyżej podanych przedziałach czaso˝ wych maleje i w 1992 r. wyniosła zaledwie 96 mln. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Formy użytkowania ziemi 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Najbardziej powszechnym i najważniejszym składnikiem infrastruktury przyrodniczej jest ziemia, rozumiana jako substrat litologiczny, na którym żyje i gospodaruje człowiek. Społeczeńs˝ two wykorzystuje ją dla różnorodnych celów produkcyjnych oraz pozaprodukcyjnych. W rolnic˝ twie na glebie wytwarza się żywność i używki oraz różnorodne surowce przemysłowe, służące głównie do wytwarzania odzieży i obuwia, chociaż niektóre z nich w różnych regionach świata służą także jako materiały budowlane, chemiczne, farmaceutyczne, kosmetyczne i in. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sposób wykorzystania ziemi oraz cele, którym ono służy, różnią się w skali kontynentów i makroregionów. Są nieraz także odmienne w bezpośrednio z sobą graniczących państwach i regio˝ nach. Czynniki determinujące formy wykorzystania ziemi mają charakter socjodemograficzny lub ekonomiczny, techniczny, przyrodniczy lub nawet kulturowy, najczęściej działa cały splot czynni˝ ków determinujących strukturę użytkowania ziemi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jako zjawisko najpowszechniejsze obserwuje się maksymalizację areału dla celów rolniczych, w tym głównie dla produkcji żywności. Rosnąca nieustannie liczba ludności na świecie stale zwięk˝ sza potrzeby żywnościowe. W tym samym kierunku działają wzrost zamożności społeczeństw oraz upowszechniające się sposoby racjonalnej dietetyki. Zapotrzebowanie na żywność rośnie więc szyb˝ ciej niż zwiększa się liczba ludności na świecie. Stąd też nieustannie rośnie presja rolnicza na zie˝ mię, gdyż jest ona niemal wyłącznym źródłem żywności dla człowieka (O pozaglebowych źródłach żywności będzie mowa w oddzielnym rozdziale. Tutaj można stwierdzić, że w całokształcie gospo˝ darki żywnościowej odgrywają one marginalną rolę.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Proces zajmowania ziemi pod produkcję rolniczą trwa od wielu stuleci, a w niektórych regio˝ nach kuli ziemskiej od tysiącleci; można by więc przypuszczać, że udział użytków rolnych o po˝ wierzchni całkowitej na obszarach ekumenicznych zbliża się do 100, jeśli tym symbolem określić całość analizowanego terytorium. W rzeczywistości jednak struktura użytkowania gruntów układa się zarówno w skali tak wielkich obszarów, jak kontynenty czy makroregiony społeczno-gospodar˝ cze, jak i w granicach poszczególnych państw i składających się na nie regionów w sposób ogromnie zróżnicowany. O formach użytkowania ziemi decydują bowiem wielorakie czynniki socjodemogra˝ ficzne, gospodarcze i techniczne oraz fizjograficzne. Bardzo ogólnie można stwierdzić, że maksyma˝ lizacji areału użytków rolnych przeciwstawiają się bariery zarówno natury ekonomicznej, jak i eko˝ logicznej. W coraz częstszych przypadkach czynniki społeczno-gospodarcze i ekologiczne sprzęgają się ze sobą, determinując formy i kierunki użytkowania ziemi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W międzynarodowej statystyce, rejestrującej stan użytkowania ziemi w różnych układach przestrzennych, wyróżnia się następujące formy użytkowania ziemi: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1) powierzchnia całkowita, 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 2) powierzchnia lądowa, 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 3) grunty orne i trwałe kultury, 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 4) trwałe użytki zielone, 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 5) lasy, 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 6) inne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W skali ogólnoświatowej rysuje się od wielu już lat tendencja do zwiększania areału gruntów ornych kosztem lasów oraz obszarów dotychczas nie użytkowanych, niekiedy jednak w skali konty˝ nentów kształtuje się tendencja do zmniejszania areału gruntów ornych lub trwałych użytków zielo˝ nych. W latach 1961-1988, przy przyjęciu średniej powierzchni z lat 1961-1965 na około 1,33 mld ha gruntów ornych, ich przyrost wyniósł 144 mln ha. W liczbach absolutnych jest to przyrost bardzo duży; m.in. znacznie przekracza łączny areał gruntów ornych i trwałych kultur całej Ameryki Po˝ łudniowej. Ponieważ jednak w tym samym czasie liczba ludności świata zwiększyła się z 3160 mln w 1963 r. do 5115 mln w 1988 r., areał gruntów ornych przypadających na 1 mieszkańca w sposób znaczący zmalał z 44,4 ara do 28,9 arów. Spadek powierzchni produkcyjnej obliczonej na 1 kon˝ sumenta w skali ogólnoświatowej zwraca uwagę na konieczność przyspieszania procesów intensyfi˝ kujących produkcję rolniczą. W przeciwnym bowiem przypadku zwiększać się będzie coraz bar˝ dziej dysproporcja między popytem na żywność a jej podażą. 0 0 l128 3 Szczególnie brzemienny w negatywne następstwa jest proces malejącej powierzchni gruntów ornych przypadających na 1 mieszkańca w krajach rozwijających się, w których poziom wiedzy i umiejętności, techniczne wyposażenie, a w licznych przypadkach także struktura agrarna oraz wa˝ runki ekologiczne utrudniają lub wręcz uniemożliwiają intensywną gospodarkę polową. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W wielu krajach wysoko rozwiniętych procesy użytkowania ziemi kształtowane są przez ry˝ nek. W przypadku nadmiaru produktów rolniczych metodami pośrednimi lub bezpośrednimi redu˝ kuje się powierzchnię upraw, a przy wzroście popytu - zwiększa. Tego typu politykę mogą jednak prowadzić wyłącznie kraje o niewielkiej gęstości zaludnienia, dysponujące rezerwami ziemi przy˝ datnej do gospodarki polowej, a więc kraje północnoamerykańskie oraz Australia i Nowa Zelandia. 0 0 l128 3 Produkcji rolniczej służą także pastwiska. Mają one charakter bądź to naturalnych formacji trawiastych, które w zależności od warunków klimatycznych i wegetacyjnych noszą nazwy stepów, prerii, pampasów lub sawann, bądź też uprawianych przez rolników, podobnie jak to się dzieje w gospodarce polowej. W przypadku łąk i pastwisk rotacja ziemiopłodów jest bardzo rzadka. W licznych przypadkach uprawa ma na celu wyłącznie maksymalizację produkcji biomasy, głównie trawiastej z częściową nieraz domieszką różnych roślin motylkowych. Potencjał paszowy jednostki powierzchni trwałych użytków zielonych jest bardzo zróżnicowany, od bardzo dużego w warunkach intensywnej uprawy pastwisk (na przykład w Europie Zachodniej) do na tyle nieznacznego, że może zaspokoić potrzeby paszowe owiec lub kóz w wypasie nomadycznym. Na rozległych obszarach tra˝ wiastych na wszystkich kontynentach czynnikiem deficytowym, ograniczającym produkcję bioma˝ sy, jest woda, której częstokroć nie można dostarczyć z powodu zbyt dużej odległości od jej źródeł. 0 0 l128 3 Suche pastwiska nawadnia się niekiedy wodami głębinowymi, zwłaszcza artezyjskimi. Kla˝ sycznych przykładów tego typu dostarczają rozległe obszary interioru w Australii, niektóre rejony Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Wodę ze studni artezyjskich wykorzystuje się do pojenia zwierząt, do nawadniania plantacji drzew owocowych lub niewielkich pól uprawnych. Często jednak zawiera ona takie stężenie roztworu związków sodowych, że nadając się jeszcze do spożycia przez człowie˝ ka oraz do pojenia zwierząt, nie może już być użyta do nawadniania roślin uprawnych. 0 0 l128 3 W skali ogólnoświatowej pastwiska pokrywają powierzchnię przeszło dwukrotnie większą niż grunty orne i trwałe kultury. Ich łączny obszar jest stosunkowo stały; podlega jednak znacznym zmianom na poszczególnych kontynentach oraz w obrębie makroregionów społeczno-gospodar˝ czych. Największe obszary trawiaste występują w Afryce w strefach stepu (sahelu) i sawanny suchej rozpościerających się równoleżnikowo po obu stronach lasów tropikalnych. Zajmują one w Afryce niemal 26% całego kontynentu i stanowi podobny odsetek łącznej powierzchni trwałych użytków zielonych świata. Wartość paszową ograniczają jednak w strefach przyrównikowych różnego rodza˝ ju pasożyty, zagrażające zdrowiu i życiu zarówno zwierząt, jak i ludzi. Prawdziwą plagą jest też mucha tse-tse. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Z przyczyn uprzednio podanych, z przedstawionych wskaźników nie można wyprowadzić da˝ leko idących wniosków, niemniej jednak wynika z nich jednoznacznie, że najmniej korzystne wa˝ runki do hodowli zwierząt trawożernych ma Daleki Wschód i Europa Zachodnia. Niemal 2 mld mieszkańców, tzn. 35% ogólnej liczby ludności świata, żyjących tam w 1992 r. dysponowało za˝ ledwie 4% światowego areału trwałych użytków zielonych. Produkcja tak ważnych dla gospodarki towarów, jak mleko, mięso, wełna, skóry i inne opierać się musi głównie na uprawach polowych. Podnoszą one nie tylko koszty produkcji, lecz także wywołują swoistą konkurencję między czło˝ wiekiem i zwierzętami. Areał przeznaczony pod uprawę roślin pastewnych wypada z uprawy kultur alimentacyjnych. Szczególnie ostro rysuje się ta niezgodność na Dalekim Wschodzie, gdzie wskaź˝ nik gruntów ornych należy do najniższych w świecie, jednocześnie efektywność własnego rolnictwa jest bardzo mała, przy czym możliwości importu deficytowych pasz są ograniczone. Europa Za˝ chodnia, dysponując wysoko wydajnym rolnictwem, po części wytwarza niezbędne pasze w inten˝ sywnej gospodarce polowej, po części zaś w przemyśle, a brakujące ilości uzupełnia importem. W pozostałych makroregionach powierzchnia łąk i pastwisk przeliczona na 1 mieszkańca, chociaż z roku na rok maleje, jest wciąż jeszcze tak duża, że przy umiejętnej gospodarce mogłaby łatwo za˝ spokoić potrzeby ludności. W rzeczywistości tylko kraje rozwinięte prowadzą należycie zorganizo˝ waną hodowlę, inne zaś wykorzystują stojące do ich dyspozycji trwałe użytki zielone w sposób nie zapewniający ludności ani dostatecznego pożywienia, ani też nie dostarczający należytych ilości su˝ rowców. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wśród użytków biotycznych największą powierzchnię zajmują lasy, rozpościerające się w różnych strefach klimatycznych i glebowych oraz pokrywające na ogół tereny o trudno dostęp˝ nym dla człowieka urzeźbieniu. W stanie naturalnym las wchodzi na każdy obszar o dostatecznej ilości ciepła i wody dla zespołów roślinnych typowych dla danego siedliska. Od tysiącleci jednak trwa niejako walka między człowiekiem i lasem. W miarę wzrostu liczby ludności na danym obsza˝ rze usiłuje się poszerzać areał użytków rolnych przez karczowanie lasu. W niektórych regionach i krajach lasy uległy daleko idącemu wyniszczeniu pod wpływem powtarzających się pożarów, wy˝ wołanych przez ludzi dla różnych celów, lub też przez nadmierny wyrąb drewna na cele budowla˝ no-konstrukcyjne i przetwórcze, do wypalania węgla drzewnego. Dopiero stosunkowo niedawno społeczeństwa zamożne i wysoko rozwinięte uświadomiły sobie doniosłą funkcję ekologiczną, a więc i gospodarczą lasu oraz podejmują wysiłki, by zwiększyć lesistość obszarów nadmiernie wy˝ lesionych. W skali światowej obserwuje się już od dłuższego czasu dwa przeciwstawne sobie trendy: zmniejszania powierzchni leśnej, zamienianej głównie na użytki rolne, w regionach dotychczas jesz˝ cze bardzo silnie zalesionych, oraz zwiększania obszarów leśnych w krajach o dużej koncentracji ludności i historycznie zaawansowanej deforestacji; w krajach wysoko rozwiniętych przeznacza się na ten cel nawet część dotychczasowych użytków rolnych, w krajach zaś rozwijających się oraz o deficytowej produkcji żywności usiłuje się zalesić różnego typu nieużytki. W skali całego świata co roku ubywa ok. 17 mln ha lasów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najwięcej obszaru lądowego, ponad 1/3, zajmują różnego rodzaju nieużytki, a więc pustynie, bagna, tereny wysokogórskie, lądolody, tundra, wody śródlądowe oraz użytki techniczne i drobne formy użytków biotycznych dla celów pozagospodarczych. Powszechną prawidłowością jest dążenie do minimalizacji nieużytków, które usiłuje się zamieniać na użytki rolne lub leśne, tereny rekrea˝ cyjne lub użytki techniczne. W skali światowej powierzchnie inne niż użytki rolne i leśne zmalały w latach 1961-1975 o ponad 100 mln ha netto, natomiast w okresie 1975-1990 nieznacznie wzrosły (o 1,3 mln ha). Nie był to proces jednokierunkowy. Na niektórych kontynentach uległy one znacznemu zwiększeniu, na innych zaś dużemu zmniejszeniu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wśród obszarów kwalifikowanych w oficjalnych statystykach jako "inne formy użytkowania ziemi" po części znajdują się potencjalne użytki rolne. Na ogół jednak stanowią one nieduży odse˝ tek powierzchni całkowitej. Najczęściej zamiana nieużytków na grunty orne lub pastwiska wymaga zarówno ogromnych nakładów techniczno-ekonomicznych, jak i wielkich umiejętności. 0 0 l128 3 Największe możliwości zwiększenia powierzchni uprawnej występują w Ameryce Połud˝ niowej i Północnej, w Afryce, Australii i Nowej Zelandii oraz w wielu rejonach b. ZSRR. Najbar˝ dziej zaludnione kontynenty, Europa i Azja, wykorzystały swój areał niemal już całkowicie. Wielu ekonomistów zajmujących się gospodarką żywnościową świata sądzi, że duże rezerwy ziemi tkwią w lasach kuli ziemskiej. Pogląd ten jest tylko częściowo słuszny, gdyż jedynie bardzo nie˝ znaczna część lasów tropikalnych i podzwrotnikowych może zostać zamieniona na pola uprawne z powodu niebezpieczeństwa zniszczenia gleb poleśnych przez ulewne deszcze zenitalne bądź monsunowe. W strefie tajgi zimny klimat wyklucza możliwość intensywniejszego rolnictwa, w strefie umiarkowanej zaś stopień wyniszczenia lasów w wielu regionach przekroczył już stan równowagi ekologicznej. Stąd też racjonalnie gospodarujące społeczeństwa systematycznie dążą do zwiększenia powierzchni lasów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Kierunki użytkowania ziemi 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Statystyki międzynarodowe rejestrują podstawowe informacje o uprawie ponad 100 kultur, mających poważniejsze znaczenie w gospodarce żywnościowej lub surowcowej. Nie prowadzi się natomiast niemal żadnej statystyki dotyczącej uprawy roślin pastewnych. Stąd nie można dokonać dokładniejszej analizy kierunków użytkowania gruntów ornych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 "FAO Production Yearbook" wykazuje łączną powierzchnię upraw w milionach ha. Struk˝ tura użytkowania tej powierzchni według podstawowych grup uprawianych roślin przedstawiała się następująco (w % powierzchni całkowitej - dane ujęte w tabeli): 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uprawy, Lata 1961-1965, Rok 1990; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zboża, 69,7, 48,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rośliny oleiste, 11,3, 8,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rośliny strączkowe (suche), 7,0, 4,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bulwy i korzenie, 5,1, 3,2; 0 0 l128 3 Rośliny cukrowe (trzcina cukrowa i burak cukrowy), 1,8, 1,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Struktura upraw uległa więc w okresie 1961-1990 poważnym zmianom, przede wszystkim nastąpiło jej znaczne zróżnicowanie. Poważnie zmalała rola zbóż (z 70 do 49% powierzchni upraw), wzrosła natomiast rozmaitych warzyw, sadów owocowych, wielu kultur przemysłowych. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zboża 0 0 l128 3 0 0 l128 3 W skali światowej uprawia się kilkanaście gatunków zbóż przeznaczonych głównie na zbiór ziarna. Jedynie niektóre z nich mają znaczenie ogólnoświatowe, inne natomiast odgrywają zasad˝ niczą rolę tylko w poszczególnych regionach kuli ziemskiej (tablica 4.4) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Światowa produkcja ziarna wzrosła w latach 1961-1991 z 934 mln t do 1881 mln t, czyli o 101%. W tym samym czasie liczba ludności zwiększyła się z 3078 mln do 5385 mln, czyli o 75%. Przyrost zbiorów ziarna zbożowego był więc wyraźnie większy niż wzrost liczby ludności. Niemniej jednak produkcja na 1 mieszkańca pozostała nadal stosunkowo niewysoka,chociaż wystarczająca; średnio w latach 1961-1965 wynosiła 313 kg, a w 1991 r.wzrosła do 349 kg. Rozpiętość wskaźni˝ ków jednak w skali kontynentów i makroregionów jest ogromna, stanowiąc bardzo sugestywną miarę stopnia obfitości lub niedostatku produkcji żywności w skali porównywanych obszarów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 4.4 0 0 l128 3 Uprawy zbożowe w świecie w latach 1961-1991 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zboża, 1961: mln ha, mln t, 1988 (areał): mln ha, % w stosunku do 1961, 1988 (zbiory): mln t, % w stosunku do 1961, 1991 (zbiory) mln t; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ogółem, 655,0, 933,8, 702,1, 106, 1742,9, 187, 1880,9; 0 0 l128 3 W tym o zasięgu światowym: Pszenica, 202,8, 236,7, 220,4, 109, 510,0, 215, 552,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ryż (paddy), 119,4, 242,2, 145,6, 122, 483,5, 200, 518,4; 0 0 l128 3 Kukurydza, 103,1, 214,0, 126,6, 123, 405,5, 189, 473,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jęczmień, 62,5, 85,7, 76,0, 122, 168,4, 196, 168,1; 0 0 l128 3 O zasięgu regionalnym: owies, 39,6, 51,4, 23,5, 59, 38,8, 75, 34,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Proso i sorgo, 99,1, 68,3, 85,6, 86, 93,6, 137, 89,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Żyto, 28,5, 35,5, 14,9, 52, 29,6, 83, 27,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie FAO. "Production Yearbook 1962", 1988; "Rocznik Statystyczny 1992", s. 512-13. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zarysowana w latach 1961-1991 tendencja wzrostu światowych zbiorów ziarna przybrała na sile w latach siedemdziesiątych, mimo to jednak z trudem zrównoważony został przyrost naturalny ludności w skali globalnej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chociaż w skali światowej obecne zbiory zbóż można uznać za dostateczne w porównaniu z potrzebami ludności kuli ziemskiej, to ich rozmieszczenie kształtuje się wybitnie niekorzystnie (tablica 4.5). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 4.5 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zbiory zbóż i pszenicy w 1988 r. (w mln t) i ich wybrani producenci 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wyszczególnienie, Zbiory zbóż, Zbiory pszenicy; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Świat, 1883,9, 550,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Afryka, 99,4, 17,7; 0 0 l128 3 Egipt, 13,7, 4,5; 0 0 l128 3 Nigeria, 14,2, 4,9; 0 0 l128 3 RPA, 10,9, 2,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ameryka Północna, 363,9, 90,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Meksyk, 23,1, 4,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kanada, 56,0, 32,8; 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone, 279,9, 53,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ameryka Południowa, 72,9, 14,6; 0 0 l128 3 Argentyna, 20,4, 9,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Brazylia, 36,0, 3,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Australia, 17,2, 9,6; 0 0 l128 3 Azja, 865,8, 205,7; 0 0 l128 3 Chiny, 392,9, 95,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indie, 195,1, 54,5; 0 0 l128 3 Iran, 14,6, 8,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Europa, 298,6, 132,4; 0 0 l128 3 Francja, 60,4, 34,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, 27,9, 9,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 165,0, 80,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: FAO. "Production Yearbook 1991". Rzym 1992, s. 67-73. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Pszenica. Dzięki wielorakości odmian o bardzo zróżnicowanych cechach wegetatywnych pszenicę można z powodzeniem uprawiać w klimatach umiarkowanych i ciepłych, zarówno mors˝ kich, jak i kontynentalnych. Duże wartości odżywcze oraz wielorakie możliwości zastosowania i przyrządzania do celów spożywczych powodują, że ziarno pszenne cieszy się powszechnym po˝ pytem na całym świecie. Z tego też powodu pszenicę uprawia się w szerokościach geograficznych od południowej Szwecji i Finlandii po Republikę Południowej Afryki, z wyłączeniem strefy opa˝ dów zenitalnych w Afryce Środkowej, od południowej Mandżurii po Tasmanię, z wyłączeniem strefy okołorównikowej (Tajlandia, Wietnam, Sri Lanka, Indonezja, północna Australia), a na półkuli zachodniej od południowej Kanady po środkową Argentynę, z wyłączeniem strefy lasów równikowych oraz obszarów wysokogórskich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ogólna powierzchnia uprawy utrzymuje się na stosunkowo wyrównanym poziomie około 220 mln ha w końcu lat osiemdziesiątych, plony natomiast wykazują stałą tendencję wzrostową, stąd też zbiory globalne zwiększają się stosunkowo szybko. Rozpiętość przeciętnych plonów w skali konty˝ nentów i makroregionów społeczno-gospodarczych jest ogromna, przy czym dynamika ich wzrostu jest znacznie większa w regionach wysoko rozwiniętych (z wyjątkiem Oceanii) niż w innych kra˝ jach świata. 0 0 l128 3 W skali poszczególnych krajów plony pszenicy różnicują się jeszcze bardziej. Na ogół utrzy˝ mują się na najwyższym poziomie w Europie Zachodniej nad Atlantykiem, gdzie w latach szczegól˝ nego urodzaju przekraczają 60 q/ha, a w Holandii i Irlandii - 70 q/ha, przy średnich wieloletnich 50-60 q/ha. W Europie Środkowej i Południowej są one zazwyczaj o 10-15 q niższe. W klimatach kontynentalnych o dużym deficycie wilgoci, jak na przykład w Rosji, utrzymują się na ogół w gra˝ nicach 16-19 q/ha, spadają poniżej dolnej granicy przedziału w latach szczególnie suchych, prze˝ kraczają zaś jego górną granicę w latach o korzystnym układzie opadów atmosferycznych. Na ob˝ szarach obrzeżnych pustyń w Afryce i na Bliskim Wschodzie przeciętne plony rzadko osiągają 20 q/ha, a w niektórych krajach są nawet mniejsze od 10 q/ha, malejąc do 5 q/ha w latach o wybitnie niekorzystnych warunkach atmosferycznych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pszenica, jako główne zboże chlebowe świata, cieszy się powszechnym popytem. Stąd też kraje, w których własne zbiory nie pokrywają zapotrzebowania wewnętrznego, usiłują w miarę własnych możliwości płatniczych sprowadzać pszenicę z zagranicy. W przeszłości istniały u głównych eksporterów duże nadwyżki tego zboża, powodując tzw. kryzysy nadprodukcji. Od kilku jednak lat import wzrósł tak szybko, że światowe zapasy zmalały do stanu krytycznego, a ich restytucja jest powolna. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W latach 1955-1985 światowy eksport pszenicy wzrósł ponad czterokrotnie - z 25 mln do 106 mln t. Blisko połowa światowego importu przypadała na trzy kraje: ówczesny ZSRR, Chiny i Indie. Wzrost zbiorów w Chinach i Indiach (Indie w latach dobrego urodzaju należą obecnie do eksporterów pszenicy.) i narastające trudności płatnicze b. ZSRR, a potem Rosji spowodowały, począwszy od 1989 r., zmniejszenie światowego handlu pszenicą do poniżej 100 mln t (mimo wzrostu importu przez kraje Afryki). Głównymi eksporterami są: Stany Zjednoczone (40-50% eksportu światowego), Kanada, Francja, Australia, Argentyna. 0 0 l128 3 Mimo że pszenicę uprawia około 100 krajów, o wielkości światowych zbiorów decyduje tylko kilku największych producentów. W 1991 r. należały do nich (w nawiasie udział w zbiorach światowych): Chiny (17%), b. ZSRR (15%), Stany Zjednoczone (10%), Indie (10%), Francja (6%), Kanada (6%), Australia (2%). Razem w 1991 r. wymienione kraje uzyskały 66% świato˝ wych zbiorów, skupiając około 50% ludności. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ryż. Jest to główne zboże klimatów monsunowych ciepłych i gorących. Z czasem zboże to zostało przeniesione również do strefklimatów podzwrotnikowych oraz pustynnych gorących na obszary nawadniane, ponieważ jest to kultura o krótkim okresie wegetacyjnym, w odpowiednich warunkach klimatycznych może dawać dwa lub trzy zbiory rocznie, bądź też może być uprawiana w sposób ciągły. Ryż, z natury plenny oraz dający ziarno o dużej wartości energetycznej, należy do najbardziej wydajnych upraw wśród roślin alimentacyjnych. Uprawiany jest też niemal wszę˝ dzie tam, gdzie to umożliwia warunki termiczne i wodne. Jest jeszcze bardziej rozpowszechniony niż pszenica i wykazuje stałą tendencję do zwiększania areału uprawy. Ogólnoświatowa powierz˝ chnia uprawy ryżu w 1961 r. wynosiła około 120,6 mln ha, a w 1991 r. 147,3 mln ha. Według sta˝ tystyk FAO ryż uprawia sto kilkanaście państw, niemniej jednak o wielkości światowego areału i ogólnych zbiorów decydują kraje azjatyckie, leżące w klimatach monsunowych (tablica 4.6). 0 0 l128 3 Plony ryżu nizinnego wahają się w świecie w niezmiernie szerokich granicach: od 5 q/ha w Kongo, przez 35 q/ha średnio w skali światowej do 61-72 q/ha w Egipcie, Stanach Zjednoczo˝ nych, Korei Południowej, Japonii, Hiszpanii. W Chinach wyniosły one w 1991 r. około 56 q/ha, w Indiach 25 q/ha. Światowe zbiory osiągają ponad 500 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ponieważ ryż uprawia się głównie w krajach o wielkiej liczbie mieszkańców i dużej gęstości zaludnienia, niewiele ze światowych zbiorów wchodzi na rynek światowy (mniej niż 5% produkcji). Do największych eksporterów należą Stany Zjednoczone, Chiny, Tajlandia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 4.6 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najwięksi światowi producenci ryżu w 1991r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wyszczególnienie, Powierzchnia upraw (w mln ha), Zbiory w mln t, Zbiory w %; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Świat, 147,3, 518,4, 100; 0 0 l128 3 Chiny, 33,1, 187,5, 36,2; 0 0 l128 3 Indie, 42,2, 110,9, 21,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indonezja, 10,1, 44,1, 8,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bangladesz, 10,9, 28,3, 5,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tajlandia, 10,0, 20,0, 3,0; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: "Rocznik Statystyczny 1992", s. 517. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Kukurydza. Jest to zboże klimatu umiarkowanego ciepłego, lecz liczne jego odmiany tole˝ rują znaczne odchylenia poniżej i powyżej przeciętnego optimum wegetatywnego. Stąd też zasięg uprawy kukurydzy jest jeszcze szerszy niż pszenicy lub ryżu. Uprawia go ponad 130 krajów świa˝ ta. Kukurydza wymaga wprawdzie żyznych i głębokich gleb, lecz udaje się nieźle również w gor˝ szych warunkach. Dzięki niskiemu współczynnikowi transpiracji odznacza się oszczędną gospo˝ darką wodną. Jest zbożem wysokoplennym i znajduje szerokie zastosowanie jako pokarm dla lu˝ dzi, pasza dla zwierząt oraz surowiec przemysłowy. Dla wielorakich zalet, zwłaszcza zaś z powo˝ du dużej naturalnej plenności, określa się kukurydzę niekiedy mianem "zboża rewolucyjnego". Jej szerokie rozpowszechnienie w świecie zmieniło bowiem w znacznej mierze gospodarkę żywnoś˝ ciową oraz ograniczyło zasięg i natężenie głodu w wielu regionach kuli ziemskiej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W latach 1961-1991 areał uprawy zwiększyłsię ze 103 mln do 131 mln ha, czyli o 27%. Ponieważ jednak przeciętne plony wzrosły w tym czasie z 21 do 36 q/ha, zbiory ogólne zwiększyły się z 207 mln do 473 mln t, czyli o prawie 130%. Średnie plony w makroregionach w latach 1980-1988 wahały się od 60 q/ha w Ameryce Północnej do 15 q/ha w Afryce. W pozostałych ma˝ kroregionach plony przyjmowały wartości pośrednie; najwyższe w Europie Zachodniej (58 q/ha), Oceanii (53 q/ha), Europie Środkowo-Wschodniej (47 q/ha), najniższe - w słabo rozwiniętych kra˝ jach Dalekiego Wschodu (16q/ha) i w Ameryce Łacińskiej (20 q/ha). 0 0 l128 3 Mimo wielkiego rozpowszechnienia kukurydzy na świecie, koncentracja jej uprawy jest duża. Wywodzi się ona z Ameryki Środkowej, skąd jej uprawa została przeniesiona na cały niemal świat. Niemniej jednak w Ameryce nadal skupia się ponad 45% obsiewanego areału i ponad 67% zbiera˝ nego w skali światowej ziarna. Głównym producentem są Stany Zjednoczone, które obsiewają 19% światowego areału przeznaczonego pod kukurydzę i uzyski 31% globalnych zbiorów. Większość ziarna ulega spasaniu, około 1/4 zaś przeznaczona jest na eksport, stanowiąc zazwyczaj ponad 70% światowego wywozu, który w latach osiemdziesiątych oscylował wokół 80 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jęczmień. Pod względem zajmowanego areału oraz ogólnych zbiorów ziarna jest to czwarte z kolei zboże świata. W wielu krajach, zwłaszcza zamieszkanych przez ludność europejską, służy przede wszystkim jako pasza, w innych natomiast spożywany jest przez ludzi pod postacią wyro˝ bów mącznych lub jako kasza. Duże ilości ziarna przetwarza przemysł piwowarski. Niektóre od˝ miany jęczmienia znoszą niskie temperatury i mają krótki okres wegetacyjny, wobec czego mogą być uprawiane w tych szerokościach geograficznych, do których nie sięgają już inne zboża. Rów˝ nież zasięg plonowy jęczmienia jest bardzo duży. Nie uprawia się jęczmienia w klimatach wybitnie wilgotnych zwłaszcza w strefie równikowej. Mimo że jęczmień należy do zbóż o zasięgu ogól˝ noświatowym, uprawia go o wiele mniej krajów niż pszenicę, ryż lub kukurydzę. 0 0 l128 3 Areał uprawy jęczmienia systematycznie rósł do początku lat osiemdziesiątych, w latach 1961-1980 zwiększył się z 63 mln do 79 mln ha, w latach osiemdziesiątych nieco zmalał (w 1991 r. wynosił 76 mln ha). Przeciętne plony w skali światowej wzrosły w latach 1961-1991 z 13 do 22 q/ha, a globalne zbiory z 82 mln do 168 mln t, tj. o ponad 100%. Szczególnie duży wzrost ogólnych zbiorów wykazują kraje rozwinięte, w których jęczmień przeznacza się przede wszystkim na pasze treściwe lub jako surowiec dla przemysłu piwowarskiego. W krajach rozwijających się areał zasie˝ wu wyraźnie maleje na korzyść zbóż chlebowych. Wzrost plonów jednak nieznacznie zwiększa ogólne zbiory ziarna; w azjatyckich krajach socjalistycznych pojawiła się w ostatnich latach analo˝ giczna tendencja. W handlu światowym jęczmień pojawia w stosunkowo niedużych ilościach, rzędu 15-20 mln t rocznie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Owies. Jest to zboże przede wszystkim pastewne, stosowane głównie w hodowli koni. Uprawia się je na ogół w klimatach umiarkowanie chłodnych i wilgotnych, daje zadowalające re˝ zultaty również na glebach górskich. Wraz z malejącym pogłowiem koni w skali światowej areał zasiewów ulega stale ograniczeniu. Rosnące jednak plony powodują, że zbiory ogólne ziarna wy˝ kazują względną stabilność. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W latach 1961-1991 areał uprawy owsa na świecie zmalał z 39 mln ha do 21 mln ha. Ubytku powierzchni zasiewu nie zrównoważył wzrost plonów z 13 do 16 q/ha, wobec czego ogólne zbiory ziarna zmalały z 48 mln t średnio w latach 1961-1965 do 34 mln t, czyli o około 29%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Owies uprawiają przede wszystkim kraje europejskie oraz inne zamieszkane głównie przez ludność pochodzenia europejskiego, zwłaszcza brytyjskiego. O wielkości zbiorów decyduje w świecie zaledwie kilka z nich (dane za 1988 r.): b. ZSRR (14,2 mln t), Stany Zjednoczone (3,5 mln t), Kanada (1,9 mln t), Niemcy (1,8 mln t), Polska (1,8 mln t), Australia (1,5 mln t). Na mię˝ dzynarodowym rynku zbożowym owies odgrywa rolę marginalną, gdyż roczny eksport przekra˝ cza niewiele 1 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Proso i sorgo. Są to tradycyjne zboża krajów afroazjatyckich, zwłaszcza leżących na obsza˝ rach z wyraźnymi cechami klimatu kontynentalnego. Duże wartości pokarmowe sorga powodują, że uprawia się je na cele paszowe coraz częściej w Stanach Zjednoczonych, Argentynie, Australii i innych krajach. Wadą wszystkich gatunków i odmian prosa oraz sorga są trudności w uzyskaniu wysokich plonów. Tylko kraje z dobrze rozwiniętym rolnictwem zyskują efekty zbliżone do plo˝ nów innych zbóż. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ponad 95% powierzchni upraw prosa na świecie przypada na Azję i Afrykę, przy czym nie˝ mal 2/3 z tego skupia się w Chinach oraz w Indiach. W 1991 r. ogólna powierzchnia uprawy w świecie wszystkich odmian prosa wyniosła 58 mln ha, a zbiory - 63 mln t. Plony utrzymują się stale na bardzo niskim poziomie, poniżej 8 q/ha. Wprawdzie proso nie należy do zbóż o wysokiej plenności, niemniej jednak uprawiane należycie w odpowiadających mu warunkach ekologicznych może wydawać plony 3-5 razy wyższe niż przeciętne w świecie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sorgo, zwane niekiedy prosem afrykańskim, jest uprawiane na znacznych powierzchniach również w wielu krajach Azji, a od stosunkowo niedawna staje się coraz bardziej popularne także w Ameryce i Australii. Areał uprawy zwiększył się w latach 1961-1991 z 37 mln do 45 mln ha, zbiory ogólne z 33 mln t do 58 mln t, a plony z 9 do 13 q/ha. Do największych producentów sorga w świecie należały w 1988 r.: Stany Zjednoczone (24% produkcji światowej), Indie (18%), Meksyk (9%), Nigeria (8%). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozpiętość plonów uzyskiwanych w uprawie na większych obszarach jest ogromna. Przecięt˝ ne plony w Afryce i Azji wynosiły w 1988 r. poniżej 10 q/ha, podczas gdy w Ameryce Północnej - 35 q/ha (w Stanach Zjednoczonych 40 q/ha, a we Francji 58 q/ha). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Żyto. Zboże klimatu umiarkowanego chłodnego i wilgotnego o dużej tolerancji glebowej nadaje się przede wszystkim do uprawy na piaszczystych obszarach polodowcowych w pasie wielkich nizin Europy Środkowej, zwłaszcza w jej części wschodniej. Stanowi tutaj główne zboże chlebowe, a jego odpady przy przetwarzaniu na mąkę stanowią ważne dodatki do pasz. Poza Eu˝ ropą Środkowo-Wschodnią jest uprawiane sporadycznie. Ponieważ produktywność żyta jest sto˝ sunkowo niska, a jego walory dietetyczne na ogół mniejsze niż pozostałych zbóż, jest ono stop˝ niowo wypierane. Pozostaje główną kulturą zbożową na zasadzie selekcji negatywnej, tzn. na ob˝ szarach nieprzydatnych do uprawy innych zbóż. Od wielu też lat areał uprawy maleje znacznie i chociaż plony rosną poważnie, ogólne zbiory ziarna w świecie stale się zmniejszają. O rozmia˝ rach areału uprawy i wielkości zbiorów decyduje w świecie tylko kilka krajów: Rosja, Białoruś, Ukraina, Polska i Niemcy. W latach 19601991 powierzchnia uprawy zmalała na świecie z około 28 mln do 14 mln ha, tzn. o 50%; plony wzrosły z 12 do 20 q/ha, a zbiory ogólne ziarna zmniej˝ szyły się z około 34 mln do 27 mln t. Na Rosję, Białoruś i Ukrainę przypada około 46% zbiorów światowych, na Polskę - 22% i na Niemcy - 12%. Międzynarodowy handel żytem jest nieznaczny (poniżej 1 mln t rocznie). 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Korzenie i bulwy 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Większość roślin uprawnych, dostarczających korzeni lub bulw, służy celom alimentacyj˝ nym. Mogą jednak być również używane jako pasza dla zwierząt lub jako surowiec do wytwarza˝ nia suchych pokarmów, napojów i innych produktów. Na ogół są to rośliny wysokoplenne. I cho˝ ciaż zbierany produkt zawiera dużo wody, plony jednostkowe liczone w kaloriach są zazwyczaj znacznie większe niż w przypadku zbóż. Kultury korzeniowe i bulwiaste wymagają na ogół znacznych nakładów pracy i środków materiałowych, jeśli chce się otrzymać wysokie plony. Ze˝ staw roślin tworzących tę grupę uprawianych kultur jest mały. Należą do nich przede wszystkim: ziemniaki, bataty, zwane także ziemniakami słodkimi, maniok (kassawa), taro i jam. Najpo˝ wszechniej uprawiane są ziemniaki. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Ziemniaki. Wywodzą się z Wyżyny Peruwiańskiej, do Europy zostały przeniesione w cza˝ sach ekspansji kolonialnej w Ameryce Południowej. Rozpowszechniły się jednak w Europie do˝ piero w XIX w., przyczyniając się do likwidacji lub złagodzenia klęsk głodowych, które dawniej bywały o wiele częstsze. Stąd też ziemniaki, podobnie jak kukurydzę, zaliczają niektórzy autorzy do "kultu rewolucyjnych". Główny obszar uprawy ziemniaka rozpościera się w Europie Środko˝ wej z wyraźnym odchyleniem ku wschodowi. Podobnie jak w przypadku żyta, największą po˝ wierzchnię zajmują ziemniaki w Rosji, na Białorusi, Ukrainie i w Polsce oraz na Dalekim Wscho˝ dzie w północno-wschodnich Chinach. Znaczny areał przeznacza się pod ziemniaki także w za˝ chodnich częściach Europy, w Stanach Zjednoczonych oraz w Indiach. Plony wykazują ogromną rozpiętość: od 20 q/ha w niektórych krajach Afryki, w niekorzystnych warunkach ekologicznych przy nieumiejętnej uprawie, do ponad 400 q/ha w Belgii i W. Brytanii. Średnie światowe plony utrzymują się w ostatnich latach na poziomie 130-150 q/ha. Ogólny areał uprawy ziemniaka na świecie ulega powolnemu zmniejszaniu. W krajach wysoko rozwiniętych bowiem przyrost plonów na ogół równoważy ubytek powierzchni, przeznaczonej na inne cele (tabl. 4.7). Na rynek świato˝ wy trafia 1-2% rocznych zbiorów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 4.7 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uprawa ziemniaków w wybranych krajach w latach 1961-1991 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Kraje, Powierzchnia (w mln ha) 1961-1965, Powierzchnia (w mln ha) 1991, Zbiory (w mln t) 1961-1965, Zbiory (w mln t) 1991, Zbiory (w %) 1991; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Świat, 23,7, 17,9, 283,3, 258,5, 100,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 8,6, 6,0, 81,6, 60,0, 23,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, 2,8, 1,7, 43,7, 29,0, 11,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chiny, 3,2, 3,0, 27,0, 32,6, 12,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niemcy, 1,6, 0,4, 34,3, 10,2, 3,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 0,6, 0,6, 12,4, 18,9, 7,3; 0 0 l128 3 Francja, 0,8, 0,2, 13,3, 6,3, 2,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie FAO. "Production Yearbook 1962, 1975, 1988"; "Rocznik Statystyczny 1992". 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bataty. Odpowiednikiem ziemniaka w klimatach ciepłych i gorących, są bataty. Chociaż mógłby być uprawiany na dużą skalę na wszystkich zamieszkanych kontynentach i wzbogacić gospodarkę żywnościową, w ponad 90% skupia się w Azji. Znamienne, że uprawiają go niemal wyłącznie kraje słabo rozwinięte gospodarczo - w Chinach koncentruje się 68% światowego area˝ łu oraz 85% zbiorów batatów, a w Indonezji i Wietnamie po 2%. Plony batatów w świecie różni˝ cują się silnie, w Mauretanii na przykład w 1988 r. wynosiły zaledwie 9,6 q/ha, podczas gdy w Egipcie i Meksyku przekraczały 140 q/ha. Światowa powierzchnia uprawy zwiększa się, jed˝ nakże nie w tej mierze, jak byłoby to pożądane dla zwiększenia produkcji żywności w krajach rozwijających się. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Maniok, znany jest też pod nazwą kassawa. Jest to kultura przede wszystkim klimatu gorą˝ cego wilgotnego, stanowi też jedno z podstawowych źródeł żywności w strefie okołorównikowej. Areał uprawy wykazuje od dłuższego czasu tendencję wzrostową, z około 10 mln ha średnio w latach 1961-1965 do 15,7 mln ha w 1991 r. Plony zwiększyły się w tym czasie z 78 q/ha do 98 q/ha. W konsekwencji zbiory ogólne wzrosły z 78 mln do 154 mln t, czyli o 95%. Maniok upra˝ wiają liczne kraje afrykańskie (na które w 1991 r. przypadało 57% światowego areału upraw i 44% zbiorów), południowoamerykańskie i azjatyckie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jam i taro. Na znaczniejszych obszarach uprawia się je w krajach afrykańskich strefy równi˝ kowej, w znikomych tylko ilościach pojawiają się gdzie indziej. Głównym producentem jest Nige˝ ria. Łączna powierzchnia uprawy obu roślin niewiele przekracza 3 mln ha, zbiory zaś utrzymują się na poziomie 25 mln t. Na Nigerię przypada z tego niemal 60%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rośliny strączkowe (suche) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zgodnie z praktyką statystyczną FAO, do roślin strączkowych zalicza się wszelkie odmiany fasoli, bobu, grochu, łubinu i wyki, wysiewane na zbiór ziarna w stanie suchym. Fasolę i groszek, uprawiane na zbiór w stanie zielonym, zarówno w strączkach, jak i bez nich, zalicza się do wa˝ rzyw. Rośliny strączkowe odgrywają szczególnie doniosłą rolę w gospodarce żywnościowej wszędzie tam, gdzie niedorozwój produkcji zwierzęcej powoduje deficyt białka, zawierają bo˝ wiem w ziarnie wysoki odsetek białka strawnego. Najwięcej roślin strączkowych uprawia się w krajach rozwijających się, borykających się z problemem żywnościowym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uprawa roślin strączkowych nie rozwija się w sposób dostatecznie dynamiczny, tzn. chociaż˝ by proporcjonalnie do wzrastającej liczby ludności. Główną przyczyną tego niemal paradoksalnego stanu są niskie plony, jakie można uzyskać w uprawie roślin strączkowych, duża jej pracochłonność oraz znaczne ryzyko. Rośliny strączkowe bowiem podatne są na różnorodne szkodniki i reagują sil˝ nie na niekorzystne warunki meteorologiczne. W latach 1961-1991 światowy areał uprawy pozos˝ tawał bez większych zmian, utrzymując się w granicach 60-72 mln ha. Przeciętne plony światowe w tym samym czasie wahały się między 620-860 kg/ha, a zbiory ogólne wynosiły 40-60 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 O wielkości światowego areału uprawy oraz zbiorów decydują kraje Azji Ameryki Łacińskiej i Afryki. Z innych krajów duży areał pod uprawę roślin strączkowych przeznacza się w Rosji, na Ukrainie, Rumunii, b. Jugosławii i Stanach Zjednoczonych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozpiętość plonów w skali poszczególnych krajów jest ogromna: od 100-200 kg/ha w Gam˝ bii, Nigrze, Nigerii do 50 q/ha w Danii. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Rośliny oleiste i oleje 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wśród roślin uprawnych największą powierzchnię po zbożach zajmują rośliny oleiste. Nie można jednak dokładnie ustalić, ponieważ statystyki międzynarodowe nie notują areału przezna˝ czanego pod trwałe plantacje drzew dostarczających owoców, z których wyrabia się oleje jadalne lub techniczne. Nie znana jest więc powierzchnia plantacji oliwek, palmy oleistej i kokosowej drzewa tungowego, ponadto konopi i in. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Soja. Spośród roślin oleistych notowanych dokładnie przez statystyki międzynarodowe największy w świecie areał zajmuje soja. Jest to roślina o tak wielkiej liczbie odmian o znacznie zróżnicowanych cechach biologicznych, że można ją uprawiać we wszystkich klimatach dostęp˝ nych dla rolnictwa polowego. Ziarno sojowe zawiera przeciętnie 17-22% tłuszczu oraz 34-47% białka, znaczne ilości składników mineralnych i witamin. Pod względem biochemicznym więc mo˝ że uchodzić niemal za "mleko roślinne". Ziarno służy do wyrobu oleju, makuchy zaś stanowią do˝ skonałą paszę dla różnych zwierząt domowych, stanowiąc poszukiwany towar na rynku między˝ narodowym, sprzedawany po wysokich cenach. Mimo wielkich walorów alimentacyjnych i pa˝ szowych oraz dużych możliwości szerokiego rozpowszechnienia uprawy, soję na dużą skalę uprawiają zaledwie trzy kraje (dane za 1988 r. - ujęte w tabeli): 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Kraje, Powierzchnia w tys. ha, Zbiory ziarna w mln t, Zbiory ziarna w %; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Świat, 54,7, 92,3, 100,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 23,2, 41,9, 45,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Brazylia, 10,5, 18,1, 19,6; 0 0 l128 3 Chiny, 8,1, 10,9, 11,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Razem, 41,8, 70,9, 76,5; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W uprawie soi zaszły w ostatnich latach radykalne zmiany. Do niedawna nieomal monopolis˝ tyczną pozycję w świecie miały Chiny, które uprawiały tę roślinę głównie na obszarze mandżurs˝ kim oraz w regionie północno-wschodnim, tzw. Chin Właściwych. Szybko rosnące zapotrzebo˝ wanie na ziarno sojowe i jego przetwory uczyniło z tej kultury jedną z najbardziej rentownych upraw, stąd też na wielkich farmach amerykańskich opracowano efektywne metody jej uprawy na wielką skalę. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Plony soi różnicują się bardzo poważnie: od 3-6 q/ha w wielu krajach afrykańskich do 30 q/ha we Włoszech, plony w Stanach Zjednoczonych utrzymują się w granicach 18-22 q/ha. Roczne zbiory na świecie w latach osiemdziesiątych wahały się w granicach 90-100 mln t. Ponad 1/4 ogól˝ nej produkcji podlega eksportowi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Orzeszki ziemne. Typową rośliną oleistą klimatów zwrotnikowych suchych i monsunowych są orzeszki ziemne. Uprawiane są głównie w krajach afrykańskich oraz azjatyckich, na które w 1991 r. przypadło 91% ogólnego areału upraw oraz 86% ogólnych zbiorów. O ile w Afryce uprawa jest stosunkowo rozproszona, o tyle w Azji skupia się głównie w kilku tylko krajach, przede wszystkim Indiach i Chinach. 0 0 l128 3 W klimacie zwrotnikowym i podzwrotnikowym uprawia się na większą skalę kilka innych roślin oleistych. Do najważniejszych spośród nich należą rycynus i sezam. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Rycynus uprawiany jest na obszarze około 1,5 mln ha, a roczne zbiory ziarna utrzymują się w granicach 700-1000 tys. t. Przeszło 70% areału uprawy oraz zbiorów koncentrowało się w 1988 r. w Bangladeszu (35% zbiorów), Chinach (21%), Brazylii (16%). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sezam. Szczególnie cenna roślina oleista klimatów podzwrotnikowych i zwrotnikowych, zwłaszcza odmiany suchej, dostarcza ziarna zawierającego do 60% tłuszczu. Znajduje zastosowa˝ nie w przemyśle cukierniczym, tłuszczowym, farmaceutycznym. Makuchy należą do najbardziej poszukiwanych pasz treściwych. Sezam uprawia się wprawdzie na wszystkich kontynentach, jed˝ nakże decydujące znaczenie mają Indie (32% przeciętnych zbiorów światowych w 1991 r.) i Chi˝ ny (21%). Plony sezamu, podobnie jak wielu innych kultur, różnicują się w świecie ogromnie: od 180 kg/ha w Sudanie do ponad 100 kg/ha w Iranie i Egipcie. Średnie światowe przekraczają 300 kg/ha. Sezam uprawiany jest na obszarze ponad 6,4 mln ha głównie w Azji oraz w Afryce. Oba kontynenty skupiają więcej niż 90% światowego areału. Koncentracja uprawy jest jednak mniej˝ sza niż w przypadku rycynusu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Siemię bawełniane. Bawełnę uprawia się w klimatach ciepłych o wyraźnym rozgraniczeniu pór deszczowej i suchej, bądź też na obszarach suchych, ale nawadnianych. Uprawa bawełny do˝ starcza włókna oraz ziarna. Bawełnę uprawiano początkowo jedynie w Azji Południo˝ wo-Wschodniej, jednak z czasem upowszechniła się ona w innych regionach świata. Niewiele uprawia się jej w Europie, z przyczyn klimatycznych oraz w Australii, z powodu deficytu siły ro˝ boczej. Największy areał uprawy bawełny nadal znajduje się w Azji, na obszarach o odpowiednich warunkach naturalnych oraz sztucznie nawadnianych. Od dłuższego czasu utrzymuje się w kra˝ jach rozwiniętych tendencja do zmniejszania powierzchni uprawy, przy czym wzrost plonów na ogół równoważy ubytek areału. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Mimo że bawełnę uprawia około 100 państw na wszystkich kontynentach, o światowej wiel˝ kości areału uprawy oraz zbioru decyduje 6 z nich; Chiny, Stany Zjednoczone, Uzbekistan, Indie, Brazylia i Pakistan. Na trzy pierwsze kraje przypada blisko 50% zbiorów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W klimatach umiarkowanych podstawowe znaczenie mają trzy rośliny oleiste: rzepak, len i słonecznik. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rzepak. Uprawia się go niemal w całej Europie, zwłaszcza rozpościerającej się w zasięgu wpływów klimatycznych Atlantyku. Największe obszary upraw jednak mają wielkie kraje Azji Po˝ łudniowej i Wschodniej oraz Kanada. Ziarno zawiera 40-45% tłuszczu, makuchy bogate są w białko i stanowią wartościową paszę dla zwierząt, zwłaszcza dla bydła mlecznego. Plony rze˝ paku są zazwyczaj lepsze niż wielu innych roślin oleistych, są silnie zróżnicowane w zależności od warunków klimatycznych i glebowych oraz intensywności uprawy. Przeciętnie w świecie utrzymu˝ ją się na poziomie ponad 14 q/ha, rozpiętość jednak jest bardzo duża - od około 4 q/ha w Etiopii do 22 q/ha w Polsce, 32 q/ha w Niemczech i 34 q/ha we Francji. 0 0 l128 3 Do najważniejszych producentów siemienia rzepakowego należały w 1991 r. Chiny (25% światowej produkcji ziarna), Kanada (15%), Indie (19%). Największymi producentami europejski˝ mi są Francja (8,5%), Polska, Wielka Brytania, Niemcy, Dania, Szwecja. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Siemię lniane. Len, podobnie jak bawełnę, uprawia się głównie na włókno lub na ziarno, bądź też dla obu celów łącznie. Ziarno zawiera 38-42% tłuszczu, a makuchy około 25% biał˝ ka. W zależności od odmiany, warunków klimatycznych i glebowych oraz sposobu uprawy plony siemienia różnią się ogromnie: od 50 kg/ha w Grecji i poniżej 300 kg/ha w niektórych krajach azjatyckich do ponad 2000 kg/ha w Nowej Zelandii. Przeciętnie w świecie przekraczają 400 kg/ha. Od dłuższego czasu powierzchnia uprawy lnu na ziarno wyraźnie w świecie maleje. W la˝ tach 1961-1965 na przykład wynosiła ponad 7,8 mln ha, a w 1991 r. już 4,0 mln ha. Zbiory ziarna w tym samym czasie zmalały z 3,4 mln t do 2,6 mln t. Do największych producentów siemienia należą Argentyna, Indie, Kanada, Stany Zjednoczone, Białoruś i Rosja. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Słonecznik. Spośród wielu gatunków i odmian najpowszechniej uprawia się gatunek dostar˝ czający ziarna, zawierającego do 45% tłuszczu, z którego wyrabia się olej oraz makuchy pastew˝ ne. Najlepsze plony daje słonecznik uprawiany na żyznych glebach w klimacie o dużym nasło˝ necznieniu. Uprawia się go przede wszystkim na Ukrainie, Bałkanach i Półwyspie Pirenejskim, w Argentynie i niektórych krajach z typowym klimatem podzwrotnikowym. W 1991 r. powierz˝ chnia uprawy słoneczników wynosiła 1,7 mln ha, przeciętne plony - 1357 kg/ha, a zbiory ziarna - 23 mln t. Do najważniejszych producentów należą: Rosja, Ukraina, kraje bałkańskie, Argentyna, Stany Zjednoczone, Turcja. 0 0 l128 3 Duże znaczenie w światowej gospodarce tłuszczowej mają owoce niektórych drzew, jak np.: oliwki, rosnącej w klimacie śródziemnomorskim, palmy kokosowej i palmy oleistej, uprawianych w klimacie równikowym, drzewa tungowego, rosnącego w klimatach podzwrotnikowych i zwrotni˝ kowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Oliwki i olej. Światowe zbiory oliwek w 1991 r. wyniosły 9,0 mln, a średnia roczna produk˝ cja oleju osiągnęła 2,0 mln t. Niemal wyłącznymi producentami są kraje leżące w Basenie Morza Śródziemnego, zbierane jest tam około 98% owoców i wytwarzane ponad 98% oleju w skali światowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Palma kokosowa. Rośnie głównie w strefie brzegowej obszarów klimatu równikowego, zwłaszcza na wyspach i półwyspach głęboko wchodzących w ocean. W handlu światowym poja˝ wia się głównie orzech lub też suszony miąższ owocowy zwany koprą. Producentów orzecha ko˝ kosowego i kopry jest wielu, jednakże o wielkości produkcji jednego i drugiego produktu decydu˝ ją w świecie stosunkowo nieliczne kraje (zbiory w 1991 r.): Filipiny (37% kopry) Indonezja (28%), Indie i Meksyk. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Palma oleista, nosząca botaniczną nazwę olejowca gwinejskiego, rośnie w podobnych wa˝ runkach, jak palma kokosowa. W dorzeczu rzeki Kongo jednak sięga od zachodu daleko w głąb kontynentu; stąd też kontynent afrykański dostarcza w świecie najwięcej orzechów palmowych. Do głównych producentów orzechów i oleju palmowego używanego zarówno do celów spożyw˝ czych, jak i technicznych, należą w skali światowej: Nigeria, Zair, Malezja i Indonezja. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Olej tungowy, w handlu najczęściej zwany olejem drzewnym, wytwarzany jest z trujących owoców dwu odmian drzewa tungowego. Pochodzi ono głównie z południowo-zachodnich Chin, stąd też olej, używany niemal wyłącznie do celów technicznych, nazywany bywa również mianem chińskiego. Trudny do zastąpienia przez inne substancje, poszukiwany jest na rynku światowym. Z tego też powodu coraz więcej krajów, mających odpowiednie warunki klimatyczne, wprowa˝ dza u siebie plantacje drzew tungowych (Kroplan Aleurites). Niemniej jednak Chiny wytwarzają nadal około 70% oleju w skali światowej, Argentyna 16%, Paragwaj 11%. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rośliny cukrowe i cukier 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Cukier w sposób przemysłowy można wyrabiać z różnych roślin; znaczenie światowe jed˝ nak uzyskały tylko dwie z nich - trzcina cukrowa, uprawiana w klimacie podzwrotnikowym i zwrotnikowym, oraz burak cukrowy, uprawiany głównie w klimacie umiarkowanym z dosta˝ tecznie ciepłym latem i długą słoneczną jesienią. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Trzcina cukrowa. Znana i używana do wyrobu cukru już w starożytności w Indiach i Chi˝ nach, została przez Aleksandra Wielkiego wprowadzona do Europy, następnie przez Arabów rozpowszechniona w Basenie Morza Śródziemnego, a przez Portugalczyków i Hiszpanów prze˝ niesiona do Ameryki. Łodygi, których wysokość sięga 6 m, wypełnione są miękiszem zawierają˝ cym 13-20% sacharozy. Obecnie uprawiana jest na całym świecie na coraz większym obszarze, głównie jednak w Azji i w obu Amerykach. W latach 1961-1965 ogólny areał uprawy przekroczył 9,5 mln ha, a w 1991 r. osiągnął 17,9 mln. Plony rosną o wiele wolniej: z około 494 q/ha w latach 1961-1965 do 607 q/ha w 1991 r., tzn. o 22%, podczas gdy areał zwiększył się o 47%. 0 0 l128 3 Trzcinę cukrową uprawiają głównie kraje Azji i Ameryki Łacińskiej. W 1991 r. skupiały one ponad 13 mln ha, tzn. około 73% ogólnego areału uprawy i zapewniały produkcję 81 mln t, czyli 83% światowych zbiorów. Szczególne miejsce w świecie zajmuje Brazylia - ponad 24% zbioru. Z przerobu trzciny cukrowej pochodzi około 76% światowej produkcji cukru. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Burak cukrowy. Do uprawy wprowadzony dopiero na przełomie wieków XVIII i XIX po wielokrotnych krzyżowaniach gatunków niskocukrowych. Obecnie niektóre odmiany zawierają w korzeniu ponad 20% cukru. Pierwsza cukrownia przetwarzająca buraki została zbudowana na Dolnym Śląsku we wsi Konary w 1802 r. jako reakcja na wprowadzoną przez Napoleona blokadę importu cukru trzcinowego. Obecnie burak cukrowy uprawiany jest głównie w Europie oraz w krajach pozaeuropejskich zamieszkiwanych przez ludność pochodzenia europejskiego. Dopiero od niedawna rozpowszechnia się również w innych krajach. Areał uprawy ulega stałemu zwięk˝ szaniu. W latach 1961-1965 wynosił przeciętnie 7,6 mln ha, a w 1988 r. - 8,5 mln ha, czyli wzrósł o 12%, plony światowe wzrosły w tym czasie z 238 q/ha do 345 q/ha, czyli o 45%, zbiory korze˝ nia z 180 mln t do 295 mln t, a więc o 64%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W przeciwieństwie do trzciny cukrowej, burak cukrowy jest uprawiany głównie przez kraje Europy i Rosję. Średnio w 1991 r. skupiały one łącznie około 74% światowego areału uprawy oraz 76% zbiorów. Plony buraka cukrowego zależą bardzo silnie zarówno od warunków ekologicz˝ nych,jak i od sposobu uprawy. Najmniejsze notowano w Ekwadorze - około 75 q/ha, największe w Europie Zachodniej - 400-520 q/ha; rekordowe plony osiąga się w Szwajcarii - 615 q/ha. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uprawa buraka cukrowego ma również duże znaczenie dla hodowli zwierząt, ponieważ liście oraz odpady powstające w trakcie wyrobu cukru stanowią doskonałą paszę. Melasa jest surowcem dla przemysłów spożywczego i chemicznego. Racjonalna uprawa buraka wymaga umiejętnych za˝ biegów agrotechnicznych, co wpływa na doskonalenie gleby. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Cukier jest doskonałym środkiem odżywczym łatwo przyswajalnym przez organizm ludzki, posiada duże walory smakowe oraz wysoką wartość kaloryczną (około 3940 kcal/kg) (Badania biochemiczne podważają jednak dawne przekonanie o dietetycznych walorach cukru.) W racjonal˝ nej diecie cukier powinien dostarczać kilkanaście procent spożywanych kalorii. Od wielu lat dąży się na świecie do przyspieszenia tempa wzrostu produkcji cukru. W latach 1961-1965 przeciętna roczna produkcja cukru rafinowanego wynosiła 56,9 mln t, w 1991 r. - 112 mln t, a więc wzrosła o 97%, podczas gdy przyrost ludności świata w tym okresie wyniósł około 70%. Dane te dotyczą produkcji cukru rafinowanego; ponadto produkuje się corocznie 11-13 mln t cukru surowego (nie˝ rafinowanego). 0 0 l128 3 Cukier stanowi od dawna przedmiot rozległego handlu międzynarodowego. Podaż i popyt zmieniają się nieustannie, stąd też ceny rynkowe odznaczają się wielką niestabilnością. Eksport sta˝ nowi około 30% globalnej produkcji; największymi eksporterami są: Brazylia, Francja, Kuba, Aus˝ tralia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Warzywa 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Warzywa są to rośliny jednoroczne, dwuletnie lub wieloletnie, spożywane przez człowieka w całości lub też częściowo, np. owoce, liście, łodygi, korzenie, bulwy, kwiaty. Spożywa się je na surowo albo po ugotowaniu, albo też po przygotowaniu przez przemysł spożywczy. Uprawia się w świecie około 250 gatunków warzyw, których wymagania wegetacyjne dostosowane są do wa˝ runków klimatycznych i glebowych, od stref umiarkowanie chłodnych po równikowe. W warun˝ kach klimatycznie niedogodnych, w dużych skupiskach ludności, w krajach rozwiniętych natęża się uprawa warzyw pod osłonami przy wykorzystaniu naturalnego światła i ciepła, bądź też przy zastosowaniu sztucznej klimatyzacji (ogrzewanie, oświetlenie, nawilżanie powietrza i in.). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielkie walory dietetyczne warzyw polegają głównie na dużej zawartości witamin i soli mi˝ neralnych, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Różne gatunki wa˝ rzyw zawierają także poważne ilości węglowodanów i białka, niektóre - również tłuszczu. Stanowią więc szczególnie wartościowe źródło pożywienia. Dlatego coraz powszechniej ocenia się racjonal˝ ność diety według udziału w niej warzyw i owoców. 0 0 l128 3 Warzywa w stanie naturalnym na ogół trudno znoszą transport na większe odległości, dlatego też zasadnicze znaczenie ma uprawa w pobliżu rynków zbytu. Przetwory warzywne natomiast w co˝ raz większej masie stają się przedmiotem wymiany międzynarodowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do najpowszechniej w świecie i w różnych warunkach klimatycznych uprawianych gatunków należą: pomidory, kapusta, papryka, ogórki, cebula (sucha), dynia, melony i arbuzy. Powszechnie uprawia się także różnorodne warzywa smakowe, chociaż ich masa jest stosunkowo nieduża. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pomidory. Światowy areał upraw polowych wzrósł z 1348 tys. ha przeciętnie w latach 1961-1965 do 2669 tys. ha w 1988 r. Uprawiają je wszystkie kraje świata, niemniej jednak dzięki bardzo wysokim plonom największe zbiory uzyskują kraje wysoko rozwinięte. Rozpiętość plo˝ nów jest ogromna: od 15 q/ha na przykład w Beninie do kilkuset kwintali w krajach rozwiniętych i do 3 t/ha w cieplarniach duńskich. Roczna produkcja (przeciętna z lat 1961-1965) wynosząca 23 mln t zwiększyła się do 69 mln t w 1991 r., czyli o 200%. Największą dynamikę wzrostu produk˝ cji wykazały kraje Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej. Niemniej jednak prawie połowa produkcji globalnej przypada na kraje Europy i Ameryki Północnej. Znaczna część pomidorów w stanie na˝ turalnym lub przetworzonym wchodzi do handlu międzynarodowego. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Ogórki. Należą do najstarszych roślin warzywnych świata, gdyż uprawiano je już 3000 lat p.n.e. Mimo małej wartości odżywczej, spożywane są chętnie dla dużych walorów smakowych i dietetycznych. Pochodzą z klimatów ciepłych, lecz dobrze przyjęły się także w klimatach umiar˝ kowanych. Nie znoszą jednak przymrozków wiosennych. Światowy areał w 1991 r. wynosił 920 tys. ha. W uprawie polowej przynoszą od kilkudziesięciu do kilkuset q/ha, a pod szkłem - po 150-300 t/ha. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Papryka. Uprawiana jest dla owoców o dużej zawartości cukru, białka, witamin A i C. Wymaga klimatu ciepłego, wobec czego jest warzywem klimatów podzwrotnikowych. Łatwa w przewozie, wchodzi również w znacznych ilościach do międzynarodowego handlu. Areał uprawy systematycznie rośnie - z 286 tys. ha (średnio w latach 1961-1965) do 1107 tys. ha w 1991 r. Zbiory w tym samym czasie zwiększyły się z 2514 tys. t do 9145 tys. t, czyli o 263%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Cebula (sucha). Jedno z najpowszechniej uprawianych warzyw odżywczych i smakowych od starożytności do chwili obecnej. Zawiera znaczne ilości cukrów i białka oraz bardzo dużo wi˝ taminy C. Cebulę dla jej wybitnych wartości odżywczych i dietetycznych uprawiają niemal wszys˝ tkie kraje świata, chociaż jest rośliną klimatu umiarkowanego. Areał światowy systematycznie się zwiększa: z 1025 tys. ha średnio w latach 1961-1965 do 1886 tys. ha w 1991 r. Zbiory ogólne w tym samym czasie wzrosły z 11,4 mln do 28,0 mln t, czyli o 146%. Mimo wielkiego rozpow˝ szechnienia upraw, najwięcej cebuli produkują duże kraje azjatyckie oraz kraje Europy Południo˝ wej; również Polska w skali światowej należy do ważnych producentów. 0 0 l128 3 Cebula, stosunkowo łatwa w transporcie, w formie naturalnej stanowi przedmiot handlu mię˝ dzynarodowego. Wśród ważniejszych eksporterów znajduje się Polska. Znaczne ilości cebuli zawie˝ rają produkty przemysłu spożywczego, stanowiące przedmiot międzynarodowego handlu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kapusta. Należy do pospolitych warzyw, zwłaszcza w klimatach umiarkowanych wilgot˝ nych. Zawiera dużo soli mineralnych, przede wszystkim związków potasu, wapnia, fosforu oraz witaminy C, A, B1, B2. Ponieważ plony w uprawie polowej łatwo można doprowadzić do kilku˝ dziesięciu ton z hektara, w uprawie kapusty uzyskuje się z jednostki powierzchni stosunkowo najwięcej substancji zachowawczych, niezbędnych dla człowieka. Przy umiejętnej intensywnej uprawie plony kapusty mogą przekroczyć nawet 600 q/ha. Uzyskuje się je w korzystnych warun˝ kach nawet w niektórych latach w Szwecji. Przeciętne plony w skali światowej od wielu lat prze˝ kraczają 200 q/ha, w Europie utrzymują się w granicach 240-350 q/ha. Ogólna powierzchnia uprawy w świecie oscyluje wokół 1,7 mln ha. Najwięcej uprawia się jej w Azji i Europie. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Warzywa strączkowe (fasola zielona, groszek zielony). Warzywa te odgrywa poważną rolę w gospodarce żywnościowej i racjonalnej dietetyce. Poza dużymi walorami smakowymi bowiem zawierają dużo strawnego białka. Uprawia się je głównie w klimatach umiarkowanych ciepłych, przede wszystkim w krajach rozwiniętych, głównie zamieszkanych przez ludność europejską lub europejskiego pochodzenia. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Owoce jadalne 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Treść pojęcia "owoce jadalne" ma charakter całkowicie umowny. Nazwą tą oznacza się za˝ zwyczaj końcowy produkt rozwoju kwiatu niektórych drzew i krzewów, rzadziej roślin zielonych. Owoce spożywa się zazwyczaj w stanie świeżym (surowym), przy czym przetwórstwo przemys˝ łowe ma najczęściej na celu bardziej ich konserwację niż zwiększanie wartości użytkowej. Więk˝ szość spożywanych owoców pochodzi z gospodarki sadowniczej i plantacyjnej. Zbieractwo owo˝ ców roślin rosnących dziko odgrywa nieraz także poważną rolę, jednakże jest ono ograniczone do stosunkowo niedużych obszarów i dostarcza małej masy produktu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W gospodarce żywnościowej owoce traktuje się przede wszystkim jako doskonałe źródło wie˝ lu witamin i soli mineralnych łatwo przyswajalnych przez organizm ludzki. Niektóre owoce zawie˝ rają ponadto duże ilości substancji odżywczych, m.in. tłuszczu (orzechy, oliwki) i skrobi (banany), niemal wszystkie dostarczają łatwo przyswajalnych cukrów. Duże walory smakowe przyczyniają się do wysokiego spożycia owoców. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sadownictwo jako samodzielna gałąź rolnictwa jest znane już od starożytności, jego wielki rozwój datuje się jednak dopiero od niewielu pokoleń. Został on uwarunkowany z jednej strony wszechstronną ekspansją nauki i technik biologicznych, z drugiej zaś pogłębiającą się wiedzą o ra˝ cjonalnym odżywianiu się ludzi. Współczesna dietetyka określa pożądany poziom spożycia owoców na 70 kg rocznie na 1 osobę. Rozwój produkcji owoców napotyka jednak wiele różnorodnych trud˝ ności i barier, stąd też rzeczywiste zbiory owoców daleko odbiegają od obiektywnych potrzeb, jakie pojawiają się zarówno w skali ogólnoświatowej, jak i regionalnej. Jako ogólną prawidłowość moż˝ na przyjąć stwierdzenie, że zbiory owoców są proporcjonalne do stopnia ogólnego rozwoju społecz˝ no-gospodarczego. Czynniki klimatyczne, różnicując przede wszystkim gatunki uprawianych roślin owocodajnych wywierają także poważny wpływ na wielkość i stałość zbiorów, cechy jakościowe owoców, po części także na koszty ich uzyskania. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największą różnorodność uprawy i największe zbiory owoców spotyka się w klimatach umiarkowanych i podzwrotnikowych. Do najważniejszych gatunków należą (zbiory w tys. t w 1988 r.): 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 jabłka - 40860, gruszki - 9492, pomarańcze - 46738, cytryny - 6040, grejpfruty - 4872, brzoskwinie i nektarynki - 8165, śliwki - 6590, morele - 2112, truskawki - 2267, mango, nanercz zachodni - 14961, ananasy - 10631, banany - 41913. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 O wielkości światowych zbiorów większości owoców decyduje niewielka tylko liczba krajów, przy czym większość jabłek, gruszek, brzoskwiń, moreli, truskawek jest zbieranych w krajach o klimacie umiarkowanym, większość ananasów, bananów, orzeszków nanercz - w krajach o kli˝ macie równikowym, a owoców cytrusowych - w krajach o różnych klimatach ciepłych i gorących (w tym śródziemnomorskim). 0 0 l128 3 Udział w światowych zbiorach jabłek i pomarańczy (1988 r., w %): 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jabłka: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone - 9,9, Francja - 10,8, Chiny - 10,4, Niemcy - 7,7, Włochy - 3,9, Polska - 4,4, W. Brytania - 3,4, razem: 50,5. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Pomarańcze: 0 0 l128 3 Brazylia - 32,8, Stana Zjednoczone - 16,6, Hiszpania - 4,8, Meksyk - 4,1, Włochy - 4,2, In˝ die - 2,9, Izrael - 1,5, razem: 66,9. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Banany. Uprawa bananów jest stosunkowo szeroko rozpowszechniona we wszystkich kra˝ jach klimatu gorącego wilgotnego. Największy obszar zajmuje w Brazylii - 10% światowej po˝ wierzchni uprawy. Dzięki wysokim plonom (ponad 25 t/ha) pochodzi stąd około 12% zbiorów światowych. Ważnymi producentami są ponadto Indie (11%), Filipiny (9%), Chiny (6%), Ekwa˝ dor (5%), Tajlandia (4%), Indonezja (4%), Meksyk, Honduras, Kolumbia, Kostaryka. Szczególną rolę odgrywają banany w gospodarce małych republik Ameryki Środkowej i Ekwadoru. Główny˝ mi eksporterami są kraje latynoamerykańskie, a importerami Europejska Wspólnota Gospodarcza, Stany Zjednoczone i Japonia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Winogrona. Jest to owoc winnej latorośli, spożywany w stanie surowym, suszonym lub przetworzonym na wino. Zawiera dużo cukru i witaminy C, garbników, soli mineralnych. Wino˝ rośl jest uprawiana od przeszło 6 tys. lat, przede wszystkim w klimatach śródziemnomorskich. Wraz z kolonizacją europejską uprawa winnej latorośli rozpowszechniła się w całym świecie. Niemniej skupia się nadal głównie w krajach rozwiniętych, zwłaszcza zamieszkanych przez lud˝ ność europejską lub europejskiego pochodzenia. Powierzchnia uprawy utrzymuje się na stosun˝ kowo wyrównanym poziomie, zbiory natomiast podlegają znacznym wahaniom; plony na ogół rosną: w latach 1961-1965 wynosiły przeciętnie 49,7 q/ha, a w 1991 r. - 68,3 q/ha. Do głównych plantatorów winnej latorośli należą europejskie kraje śródziemnomorskie, skupiające około 58% powierzchni winnic w skali światowej i dające ponad 1/2 światowego zbioru winogron, który wy˝ nosi 57 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Większość zbieranych winogron podlega przeróbce na wino; wytwarza je w szczególnie du˝ żych ilościach oraz wysokich gatunkach Francja i kraje południowoeuropejskie. Znaczna część pro˝ dukcji win, zwłaszcza wysokich gatunków, przeznaczana jest na eksport. Specjalne odmiany wino˝ gron, których jagody pozbawione są pestek, suszy się dla celów bezpośredniego spożycia, bądź też do sporządzania różnego rodzaju wyrobów cukierniczych i in. Suszone jagody winogronowe noszą nazwę rodzynek. W uprawie winnej latorośli dostarczającej rodzynek specjalizują się Turcja i Gre˝ cja oraz Stany Zjednoczone; z krajów tych pochodzi ponad 3/4 światowego zbioru. Uchwycony przez statystykę międzynarodową wyrób wina wynosił 29 mln t w 1991. Największymi producen˝ tami są: Włochy, Francja, Hiszpania, Argentyna, Stany Zjednoczone, Niemcy. Wielka koncentracja produkcji w basenie Morza Śródziemnego powoduje m.in. duże trudności w zbycie wytworzonego produktu, pogłębiając chronicznie napięcia w polityce rolnej Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Używki 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Mianem używek oznacza się produkty spożywcze na ogół nie zawierające składników od˝ żywczych, pobudzające jednak w określony sposób system nerwowy pod wpływem zawartych w nich związków chemicznych, takich jak alkohol, kofeina, teobromina czy nikotyna. Do używek zalicza się więc kawę, herbatę, tytoń, betel, orzeszki kola, liście koka (z drzewa kokainowego) i in. W grupie używek omawia się zazwyczaj także ziarno kakaowe, chociaż sporządzane z niego produkty spożywcze mają głównie wartość odżywczą a nie psychotropową. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kawa. Ziarno krzewu lub drzewa kawowego służy przede wszystkim sporządzania napoju. Kawowiec rośnie w klimatach gorących z wilgotną porą roku, na głębokich żyznych glebach. Po˝ chodzi z Wyżyny Abisyńskiej, uprawiany jest w licznych krajach afrykańskich, azjatyckich i ame˝ rykańskich. Ponieważ uprawa kawy, poza sporadycznymi okresami depresji gospodarczych, sta˝ nowi dochodową dziedzinę rolnictwa, plantacje kawowe rozpowszechniają się w coraz większej liczbie krajów. Głównymi producentami kawy, stanowiącej przedmiot rozległego handlu między˝ narodowego, są od lat kraje amerykańskie, dostarczające ponad 60%światowego zbioru. Coraz więcej kawy uprawiają kraje afrykańskie. W 1991 r. produkcja światowa wyniosła około 6,1 mln t ziarna. Z tego Brazylia dostarczyła 24%, Kolumbia - 14%, Meksyk - 5%, Wybrzeże Kości Sło˝ niowej 4%. Przeciętne plony w skali światowej wahały się w granicach 71 kg/ha (Gwinea) - 3000 kg/ha (Fidżi). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kakao. Kakaowiec, jako drzewo lub krzew, rośnie głównie w klimatach równikowym i okołorównikowym. Jego plantacje mogą sięgać również stref zwrotnikowych, jeśli nie stoją na przeszkodzie warunki opadowe. Światowa powierzchnia uprawy kakaowca jest niemal o połowę mniejsza niż w przypadku kawowca, znacznie większa jest natomiast jej koncentracja. W 1991 r. plantacje kakaowca dały około 2,5 mln t ziarna, a średni plon wynosił 400 kg/ha. Głównym do˝ stawcą ziarna kakaowego jest kontynent afrykański, na którym skupia się 63% powierzchni plan˝ tacyjnych oraz 52% ogólnoświatowych zbiorów. Do najważniejszych producentów światowych należą: Wybrzeże Kości Słoniowej, Brazylia, Ghana, Malezja, Filipiny, Nigeria, Kamerun. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Większość produkcji ziarna kakaowego stanowi przedmiot wymiany międzynarodowej; im˝ porterami są głównie kraje wysoko rozwinięte. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Herbata. Liście drzewa i krzewu herbacianego zawierają znaczne ilości kofeiny, taniny i in˝ nych związków rozpuszczalnych w wodzie, m.in. olejki eteryczne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Naparu z liści używano początkowo jako lekarstwa, a następnie jako napoju, w Chinach już 2000 lat p.n.e. Obecnie należy do najbardziej rozpowszechnionych napojów w całym świecie. Uprawa krzewu herbacianego jest możliwa w klimatach od podzwrotnikowych do zwrotnikowych. W handlu pojawia się w trzech głównych rodzajach. Są to: herbata czarna (fermentowana), zielona (nie fermentowana) oraz ulung (częściowo fermentowana). W zależności od miejsca i sposobu uprawy, odmiany botanicznej oraz sposobu traktowania surowca istnieje ogromna różnorodność ga˝ tunków, które znajdują różne zastosowanie i są odmiennie cenione przez konsumentów. 0 0 l128 3 Powierzchnia uprawy herbaty w skali światowej stale rośnie. W latach 1961-1965 na przy˝ kład wynosiła mniej niż 1,3 mln ha, a w 1991 r. zbliżyła się do 2,5 mln ha, czyli wzrosła o 92%. Wzrosły też plony: z 874 kg/ha do 1035 kg/ha. Zbiory ogólne zwiększyły się więc: z 1094 tys. do 2576 tys. tzn. o 135%. Mimo znacznego rozpowszechnienia uprawy na świecie, decydują o wiel˝ kości zbioru i podaży na rynek światowy nieliczne tylko kraje, głównie azjatyckie (zbiory 1988 r.): Indie (28%), Chiny (23%), Sri Lanka (9%), Japonia (6%). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Tytoń, będący rośliną zielną jednoroczną lub wieloletnią, a w stanie dzikim krzewem, po˝ chodzi z obu Ameryk i Australii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Używany był przez Indian już w okresie przedkolumbijskim. W dobie Wielkich Odkryć Geo˝ graficznych tytoniu zaczęto używać w Europie Zachodniej, skąd rozprzestrzenił się na cały świat. 0 0 l128 3 Wielka liczba odmian o bardzo zróżnicowanych cechach wegetatywnych pozwala na uprawę tytoniu zarówno w klimatach umiarkowanych chłodnych (machorka), jak i w klimatach ciepłych oraz gorących, wilgotnych i umiarkowanie suchych. Warunki glebowe, klimatyczne i sposób upra˝ wy obok cech botanicznych decydują o ogromnym jakościowym zróżnicowaniu tytoniu i jego spo˝ sobach używania. Przedmiotem spożycia są głównie liście, jednakże i łodygi przerabia się na tytonie fajkowe. W statystykach międzynarodowych notuje się jedynie zbiór liści według wagi ustalonej u producenta w trakcie sprzedaży, tzn. w stanie wstępnego wysuszenia. Ponieważ spożycie tytoniu rośnie w całym świecie, upowszechniła się tendencja do uprawy rośliny wszędzie, gdzie na to po˝ zwalają warunki fizjograficzne. Niemniej jednak w produkcji dominują kraje o najlepszych warun˝ kach ekologicznych, umożliwiających uzyskanie bądź najlepszych efektów ilościowych, bądź też jakościowych. Tytoń zarówno w stanie wstępnie przygotowanym do dalszego przerobu, jak i w po˝ staci produktów finalnych, stanowi przedmiot rozległego handlu międzynarodowego. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Tendencje do stałego zwiększania produkcji tytoniu znajdują wyraz zarówno w powiększaniu areału uprawy, jak i w podnoszeniu plonów. Przeciętny roczny światowy areał w latach 1961-1965 wynosił ponad 3,9 mln ha, a w 1991 r. 4,8 mln ha; plony wzrosły z 1116 kg/ha do 1440 kg/ha, zbiory ogólne z 4,4 mln t do 7,0 mln t, czyli o 59%. Rozpiętość plonów w skali światowej jest ogromna, od 200 kg/ha na Fidżi i kilkuset kilogramów w wielu krajach na różnych kontynentach do 2700 kg/ha we Francji. W Stanach Zjednoczonych, które są drugim, po Chinach, producentem światowym, osiąga się plony w wysokości 2200-2400 kg/ha. W tablicy 4.8 zestawiono dane o pro˝ dukcji tytoniu na świecie w 1991 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 4.8 0 0 l128 3 Uprawa tytoniu w świecie w 1991 r. (wielkości średnie roczne) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kontynenty i kraje, Powierzchnia w tys. ha, Zbiory (liście wstępnie suszone) w tys. t, Zbio˝ ry w %; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Świat, 4833, 6977, 100,0; 0 0 l128 3 Azja: Chiny, 1658, 2501, 35,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indie, 383, 510, 7,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Turcja, 261, 247, 3,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indonezja, 250, 159, 2,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia, 30, 71, 1,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tajlandia, 64, 72, 1,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ameryka Północna: Stany Zjednoczone, 310, 732, 10,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Europa: Bułgaria, 50, 70, 1,0; 0 0 l128 3 Grecja, 83, 178, 2,6; 0 0 l128 3 Ameryka Południowa: Brazylia, 275, 431, 6,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 198, 240, 3,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie "Rocznika Statystycznego 1992". 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W przeciwieństwie do owoców jadalnych większość produkcji używek przypada na kraje rozwijające się. Złożyły się na to różnorodne przyczyny natury przyrodniczej oraz ekonomicz˝ no-społecznej i historycznej. Poza tytoniem używki konsumowane w dużych ilościach można upra˝ wiać tylko w klimatach gorących. Plantacje roślin dostarczających używek, jako zapewniające duże i pewne zyski, zakładane i rozwijane były na ogół w krajach kolonialnych przez kapitał pochodzący z metropolii, a także w krajach formalnie niepodległych. W wielu krajach uprawa używek tworzy ważne gałęzie gospodarki narodowej, a zbierane produkty stanowią nieraz podstawowe towary eks˝ portowe. W 1991 r. kraje Ameryki Łacińskiej, Afryki i Azji były jedynym producentem kawy i ka˝ kao, ponadto skupiało się w nich prawie 90% produkcji herbaty i 60% produkcji tytoniu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rośliny włókniste 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Mianem roślin włóknistych określa się gatunki dostarczające włókien przędnych, służących do wyrobu przędzy, z której wytwarza się tkaniny, dzianiny, materiały techniczne. Niektóre rośli˝ ny włókniste dostarczają włókien nieprzędnych, służących jako tworzywo w tapicerstwie, po˝ wroźnictwie, przy wyrobie mat, pędzli i in. Włókna mogą być zawarte w łodydze, liściu lub ko˝ rzeniu rośliny, okrywają także nieraz jej owoc, są wielo- lub jednokomórkowe. Większość roślin włóknistych wytwarza owoce zawierające wiele tłuszczu, stąd też uprawiane bywają zarówno dla przemysłu włókienniczego, jak i olejarskiego. Wśród licznej grupy roślin włóknistych, znanych i wykorzystywanych przez człowieka już od czasów prehistorycznych, największe znaczenie ma bawełna, z której otrzymuje się ponad 80% roślin włókien przędnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bawełna. Uprawiana od tysiącleci, została do tego stopnia zróżnicowana przez zabiegi ho˝ dowlane, że trudno jest ustalić systematykę botaniczną rodzaju Gossypium. Najpowszechniej uprawia się tzw. bawełnę zwyczajną (Gossypium hirsutum), o krótkim okresie wegetacyjnym, du˝ żej wydajności włókna średniej długości oraz znacznej odporności na suszę. Najbardziej znaną odmianą jest północnoamerykańska Upland. Drugie miejsce pod względem zajmowanej powierz˝ chni i uzyskiwanych zbiorów włókna zajmuje gatunek Gossypium arboreum, uprawiany przede wszystkim w Azji, dostarczający włókna o stosunkowo mało korzystnych parametrach. Najlep˝ szego włókna dostarcza odmiana Gossypium barbadense, pochodząca z Ameryki Środkowej. Jej uprawa wymaga wilgotnego klimatu lub odpowiedniego nawadniania. Uprawia się ją wzdłuż wy˝ brzeży lub na wyspach środkowoamerykańskich (stąd nazwa handlowa Sea island). Rozpo˝ wszechniona została w warunkach sztucznego nawadniania w Egipcie; wprowadza się ją w Uzbe˝ kistanie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ostatnich dziesięcioleciach często można było spotkać się z tezą o malejącej roli bawełny wypieranej w produkcji tkanin przez włókna sztuczne. Okazało się jednak, że włókna sztuczne nie są w stanie zapewnić tkaninom wszystkich cech użytkowych, jakich wymaga się od odzieży. 0 0 l128 3 Zbiory bawełny, wykazujące stałą tendencję wzrostu, w latach 19611965 wynosiły blisko 11 mln t (włókna), w latach 1973-1975 - ponad 13 mln t, a w 1991 r. nieco powyżej 20 mln t. Zasad˝ niczy przyrost nastąpił w Chinach. 0 0 l128 3 Bawełnę uprawia się na całym świecie w średnich i małych szerokościach geograficznych. Mimo dużego rozpowszechnienia uprawy o wielkości światowych zbiorów decyduje zaledwie kilka krajów (wartości procentowe z 1988 r.); Chiny (25), Stany Zjednoczone (19), b. ZSRR (12), Indie (11), Pakistan (9), Brazylia (3,5), Turcja (3), Egipt (1,5) - razem 84% światowych zbiorów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Włókno bawełniane jest przedmiotem rozległego handlu międzynarodowego, ponieważ duży potencjał przemysłu bawełnianego skupia się w krajach nie uprawiających bawełny wcale lub uprawiających ją na niewielką skalę. Głównymi eksporterami są Stany Zjednoczone, Uzbekistan, Pakistan, Turcja, Meksyk i Egipt. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Włókna łykowe w przeciwieństwie do bawełny są wielokomórkowe. Przemysłowe zasto˝ sowanie włókien łykowych jest o wiele bardziej ograniczone niż bawełny. Znacznie łatwiej też można je zastąpić włóknami chemicznymi lub foliami. Z tego też powodu utrzymuje się tendencja do zmniejszania areału uprawy roślin dostarczających tych włókien, przy czym produkcja rośnie dzięki podnoszeniu plonów. Włókien łykowych dostarczają dla przemysłu nieliczne rośliny upra˝ wiane w różnych klimatach, w większości w klimatach gorących. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Juta rośnie w klimacie gorącym wilgotnym. Przed podziałem Indii około 90% światowej pro˝ dukcji włókna pochodziło z Bengalii. W latach 1973-1975 z Indii pochodziło 37% produkcji świa˝ towej, z Bangladeszu - 35%, a z Chin - 20%. Do 1991 r. proporcje uległy dużym zmianom. Na pierwszym miejscu są Indie (44,0%), a na następnych: Bangladesz i Chiny. Średnia światowa pro˝ dukcja w 1991 r. wyniosła prawie 3,7 mln t. Z włókien jutowych wyrabia się głównie tkaniny opa˝ kunkowe, chodniki, sieci. Agawy dostarczają włókien o podobnych cechach, jakie ma juta. Najwię˝ cej uprawia się agawy sizalskiej, powszechnie zwanej sizalem. Głównymi obszarami tej uprawy są obrzeża niektórych pustyń w Ameryce Południowej. Rocznie wytwarza się w świecie 350-400 tys. t włókna i paździerzy. Głównymi producentami różnych gatunków są w Ameryce: Meksyk, Brazylia i Kuba, w Afryce zaś Tanzania, Kenia, Madagaskar. Abaka, zwana konopiem manilskim lub mani˝ lą, w 90% pochodzi z Filipin. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Len i konopie. W klimatach umiarkowanych rosną dwie tylko kultury włókniste, len i kono˝ pie. Len uprawiany był już w wielu krajach antycznych, w których rozwinęła się technika wyrobu przędzy i tkanin. Rozróżnia się trzy podstawowe gatunki - len oleisty, włóknisty i przejściowy. Różnią się między sobą pokrojem i długością łodygi, wielkością ziarna, wymagają też nieco in˝ nych siedlisk produkcyjnych oraz odmiennych metod uprawy. Len włóknisty uprawiany jest głównie w Rosji i w niektórych krajach europejskich, zwłaszcza we Francji, a także w Chinach. Roczna produkcja włókna i pakuł w świecie utrzymuje się w granicach 700-950 tys. t, z czego ponad 70% wytwarza się w b. ZSRR (m.in. na Białorusi i w Rosji), a 3% w Polsce. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uprawa lnu na włókno jest pracochłonna, a jej rezultaty ekonomiczne niewielkie, w związku z czym ulega ograniczaniu. Najlepsze rezultaty daje uprawa w klimacie umiarkowanym, chłodnym morskim, panującym na wybrzeżu środkowego Atlantyku. W Belgii, Holandii, Francji i Danii, na przykład, przeciętny zbiór włókna i pakuł znacznie przekracza 10 q/ha, podczas gdy na wschodzie Europy jest trzykrotnie mniejszy. Ponadto jakość włókna lnu zachodnioeuropejskiego jest znacznie wyższa niż wschodnioeuropejskiego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciepłych odmianach klimatu umiarkowanego, w strefach podzwrotnikowych i zwrotniko˝ wych na żyznych głębokich glebach uprawia się konopie, z których wyrabia się włókna oraz oleje techniczne i jadalne. O wielkości światowej produkcji włókna decydują: Rosja, Białoruś, republiki bałtyckie oraz Indie; znacznymi producentami są także Rumunia i Polska. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kauczuk naturalny 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tworzywo elastyczne, służące głównie do wytwarzania wyrobów gumowych na potrzeby przemysłu samochodowego i lotniczego, obuwniczego i in. stanowi produkt koagulacji soków zbieranych głównie z drzewa kauczukowego (Hevea brasiliensis); nieznaczne ilości lateksu kau˝ czukowego uzyskuje się z meksykańskiego krzewu guayule (Parthenium argentatum) oraz mnisz˝ ka koksagiz (Taraxacum kok-saghyz) i in. Drzewo kauczukowe rosnące pierwotnie dziko w Puszczach Amazonki, zostało z czasem przeniesione na plantacje w różnych krajach klimatu równikowego. Obecnie zbiór lateksu z drzew rosnących dziko stanowi znikomy procent świato˝ wej produkcji kauczuku naturalnego. Szybko natomiast rośnie produkcja kauczuku syntetycznego chociaż nie dorównuje on pod względem wszystkich cech użytkowych kauczukowi naturalnemu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Produkcja kauczuku naturalnego wykazuje tendencję stałego wzrostu. Przeciętnie w latach 1961-1965 wyniosła rocznie około 2,2 mln t, do 1991 wzrosła zaś do ponad 5,1 mln t. Mimo że drzewo kauczukowe wywodzi się z Ameryki Południowej, o wielkości produkcji światowej decydu˝ je kilka krajów Azji Południowo-Wschodniej, w których obcy kapitał, głównie amerykański i za˝ chodnioeuropejski, rozwinął na wielką skalę gospodarkę plantacyjną. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 4.9 0 0 l128 3 Produkcja kauczuku naturalnego w latach 1961-1991 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kontynenty i kraje, 1961-1965 w tys. t, 1961-1965 w %, 1991 w tys. t, 1991 w %; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Świat, 2185, 100,0, 5103, 100,0; 0 0 l128 3 Malezja, 838, 38,3, 1250, 24,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indonezja, 662, 30,3, 1284, 25,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sri Lanka, 107, 4,9, 102, 2,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indie, 38, 1,7, 330, 6,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tajlandia, 202, 9,2, 1200, 23,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Nigeria, brak inf., brak inf., 137, 2,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie; "Rocznik Statystyczny 1992". 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Ponad 25% zbiorów przypadało w 1991 r. na Indonezję, 24,5% na Malezję i 23,5% na Taj˝ landię. W Afryce największym producentem jest Nigeria. Głównymi importerami kauczuku natu˝ ralnego są kraje rozwinięte: Stany Zjednoczone, Japonia, Rosja, Chiny, Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Włochy i Korea Południowa. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hodowla 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Udomowienie niektórych zwierząt nastąpiło już w czasach prehistorycznych. Początki cho˝ wu bydła sięgają co najmniej 6 tys. lat p.n.e. Mieszkańcy Europy korzystali z bydła jeszcze przed ostatecznym ustąpieniem lodowca, tzn. 10-15 tys. lat p.n.e. Na okres ten przypadają także po˝ czątki chowu owiec; początki chowu trzody chlewnej natomiast są o wiele późniejsze. Koni uży˝ wano w Babilonii już 4 tys. lat temu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kierunki chowu dyktowane były początkowo głównie przez warunki ekologiczne. Na ogół na obszarach nizinnych o urodzajnych glebach oraz umiarkowanie wilgotnym i ciepłym klimacie po˝ wstał i rozwijał się chów bydła. Dostarczał on żywności, skór i kości, które wykorzystywano do różnych celów, obornika, siły pociągowej. Nawet w wysoko rozwiniętych krajach europejskich wo˝ ły, i miejscami również krowy, stanowiły główne źródło siły pociągowej jeszcze w pierwszych la˝ tach po II wojnie światowej. W 1948 r. na przykład we Francji do prac polowych używano jeszcze 1 mln wołów oraz 2 mln krów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na obszarach i klimatach półsuchych, o urozmaiconej rzeźbie, rozwinął się chów owiec i kóz, które potrzebują znacznie mniej paszy niż bydło. Świnia domowa, żywiąca się często różnymi od˝ padami powstającymi w gospodarstwie domowym, może żyć niemal we wszystkich rejonach, za˝ mieszkanych przez człowieka. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Czynnikami fizjograficznymi uwarunkowany był chów koni, wielbłądów, bawołów, słoni, ja˝ ków, lam, osłów, mułów. Mimo świadomej działalności człowieka, usiłującej rozpowszechniać zwierzęta użytkowe, tylko konie udało się wprowadzić niemal do wszystkich miejsc, gdzie wytwo˝ rzyły się większe skupiska ludzkie, bądź też na rozległe, słabo zaludnione obszary, na których prob˝ lem pokonywania dużych odległości miał zasadnicze znaczenie gospodarcze lub militarne. Zasięg chowu osłów i mułów na ogół nie przekroczył obszarów o górzystej rzeźbie w klimacie podzwrotni˝ kowym. Chów pozostałych zwierząt pociągowych i jucznych nie wyszedł na ogół poza ich pierwot˝ ne siedliska. Mimo doniosłości hodowli zwierząt w skali światowej, nie rozwinęła się ona do takie˝ go stopnia, jaki byłby pożądany celem należytego zaspokojenia potrzeb społecznych. Na ogół za˝ sadniczą przeszkodą w rozwoju chowu zwierząt dostarczających pożywienia człowiekowi jest niska sprawność organizmów zwierzęcych w przetwarzaniu paszy roślinnej na produkty spożywane przez człowieka, a więc na mięso, mleko, jaja, tłuszcz. Pokarmy pochodzenia zwierzęcego są więc drogie. W warunkach ograniczonej powierzchni użytków rolnych produkcja paszy konkuruje z produkcją żywności roślinnego pochodzenia. Konkurencja ta może przyjąć tak ostre formy, że chów zwierząt domowych zanika całkowicie lub zostaje poważnie ograniczony. Na ogół rodzaj i rozmiary chowu zwierząt dostarczających tworzyw (np. wełny) lub służących jako siła pociągowa dyktowane są wielkością przestrzeni gospodarczej stojącej do dyspozycji społeczeństwa, możliwościami jej eko˝ nomicznego wykorzystania, zasobami oraz kosztami substytutów eliminujących mało opłacalne kierunki hodowli. Nawet w krajach wszechstronnie rozwiniętych opłaca się na przykład ekstensyw˝ ny wypas owiec; jeśli rozległych pastwisk naturalnych znajdujących się w granicach danego państ˝ wa nie można lepiej zagospodarować w inny sposób. Podobnie może znaleźć ekonomiczne uzasad˝ nienie chów koni lub innych zwierząt pociągowych, jeśli z przyczyn historycznych lub fizjograficz˝ nych nie można ich zastąpić sprzętem mechanicznym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Silne, dla różnych gatunków zwierząt nieprzekraczalne, bywają bariery klimatyczne. Na ogół utrudniają lub nawet wykluczają chów wielu zwierząt domowych skrajne zjawiska meteorologicz˝ ne, takie jak nadmiar lub deficyt ciepła czy opadów albo też niekorzystne kombinacje obu tych czynników. W ujęciu przestrzennym najsłabiej rozwija się chów podstawowych zwierząt gospodar˝ czych w klimatach zimnych oraz gorących wilgotnych. Najkorzystniejsze natomiast warunki znaj˝ duje w klimatach umiarkowanych, zwłaszcza w ich odmianach morskich oraz semikontynentalnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W niektórych kręgach kulturowych chów zwierząt podlega determinacji religijnej lub zwy˝ czajowej. Klasycznych przykładów dostarczają Indie oraz Afryka Wschodnia i Zachodnia. Hindusi otaczają bydło kultem religijnym, w następstwie czego nie wolno jest zabijać "świętych krów". Byd˝ ło więc mnoży się w sposób nie kontrolowany, wałęsając się w poszukiwaniu paszy po polach i osiedlach, czyniąc jednocześnie ogromne straty w zasiewach i zbiorach. Stale głodne i zdegenero˝ wane, dostarcza nieznacznych tylko ilości mleka, które wolno spożywać. Swą ogromną liczbą bar˝ dziej szkodzi gospodarce żywnościowej Indii, niż przynosi jej pożytek. W Afryce wśród wielu ple˝ mion bydło traktuje się nie jako źródło żywności i surowców przemysłowych, lecz jak oznakę za˝ możności i prestiżu socjalnego właścicieli. Zabiegają więc oni, by posiadać możliwie liczne pogło˝ wie bez względu na zasoby paszowe i efekty gospodarcze. Wielu hodowców rzadko spożywa mleko i mięso, gdyż nie pozwalają na to względy emocjonalne - podobnie jak w Polsce panuje awersja do mięsa końskiego. W Polsce jednak koń stanowi przedmiot starannych zabiegi hodowlanych, pod˝ czas gdy bydło w Afryce chowa się samo, często na ubogich pastwiskach. Dominują więc stada charłackie i zdegenerowane. 0 0 l128 3 W tradycji ludów semickich, Arabów i Żydów, za zwierzę "nieczyste" uchodzi świnia domo˝ wa. Dlatego chów trzody chlewnej w Izraelu oraz w krajach islamskich niemal nie istnieje. Wielkim uznaniem natomiast cieszą się owce i kozy. Niemałą rolę w strukturze gatunkowej chowu zwierząt gospodarskich mają przyzwyczajenia konsumpcyjne ludności. W krajach bałkańskich i anglosas˝ kich np. spożywa się dużo mięsa baraniego; na obszarach górskich w Europie wytwarza się dużo se˝ ra z mleka owczego. Chów owiec ma więc tu wszechstronniejsze uzasadnienie niż tam gdzie owce hoduje się wyłącznie dla pozyskania wełny i skór. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Mimo wielu trudności, wynikających z konieczności rosnących nakładów na produkcję zwie˝ rzęcą, jej nieodzowność gospodarcza i społeczna powoduje, że pogłowie zwierząt domowych w świecie rośnie nieustannie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bydło. Chów bydła jest prowadzony w dwóch kierunkach: mięsno-opasowym oraz mlecz˝ nym. Na ogół kierunki mięsno-opasowe przeważają na obszarach o rozległych pastwiskach natu˝ ralnych, a mleczne w regionach gęsto zaludnionych, w których większość niezbędnej paszy po˝ chodzi z łąk i pastwisk uzupełnianej roślinami pastewnymi w systemach gospodarki polowej oraz produktami wyspecjalizowanych branż przemysłowych. W wielu regionach prowadzi się inten˝ sywną hodowlę w pomieszczeniach zamkniętych w ciągu całego cyklu produkcyjnego bądź też okresowo, na przykład zgodnie z rytmem sezonowych zmian pór roku. Wytwarzany przez bydło obornik służy jako nawóz, mający szczególnie duże znaczenie dla zwiększenia żyzności gleb lek˝ kich, słabopróchniczych, o małej zdolności retencyjnej wody. Ważnymi produktami dodatkowymi hodowli bydła są skóry i kości, używane jako surowce wyjściowe w różnych rodzajach produkcji przemysłowej. Na podstawie kryterium liczbowego stanu światowego pogłowia można stwier˝ dzić, że dominuje na świecie kierunek mieszany hodowli bydła. 0 0 l128 3 Powszechną prawidłowością chowu bydła w świecie jest ciągły jego wzrost liczbowy oraz doskonalenie ras, wyrażające się wzrostem produktywności. Mimo znacznej dynamiki wzrostu wskaźników potwierdzających wspomniane tendencje, produkcja zwierzęca nie dotrzymuje w pełni kroku wzrostowi liczbowemu ludności i wynikającym stąd potrzebom. Szczególnie wiel˝ kie dysproporcje utrzymują się w niektórych makroregionach społeczno-gospodarczych. W trzy˝ dziestoleciu 1944-1975 pogłowie bydła w świecie (bez b. ZSRR) wzrosło z 638 mln do 1092 mln sztuk, czyli o 71%. W nieco krótszym okresie (1947-1975) ludność świata (również bez b. ZSRR) wzrosła z 2133 mln do 3713 mln osób, czyli o 74%. Podobna tendencja zaznacza się na˝ dal w krótszych jednostkach czasu. Jeśli na przykład przyjąć za 100 średnie wartości z lat 1961-1965, to w 1975 r. wskaźnik wzrostu ludności wyniósł 126, pogłowia bydła zaś 122. Różni˝ ce zaostrzają się nieustannie. W latach 1970-1982 wskaźnik wzrostu pogłowia wyniósł tylko 109, a liczby ludności 124. Dysproporcje wynikające ze stanu liczbowego pogłowia i ogólnej liczby ludności gospodarka usiłuje przezwyciężać zwiększeniem produkcyjności zwierząt. Światowa produkcja mleka krowiego przeciętnie w latach 1948-1952 wynosiła 223 mln t, a w 1991 r. 464 mln t, uzyskując wskaźnik wzrostu 110. Dużo większy był wskaźnik wzrostu produkcji wołowiny i cielęciny: z 20,4 mln t przeciętnie w latach 1948-1952 do 51,5 mln t w 1991 r.; wskaźnik wzros˝ tu wyniósł 152. Liczba ludności w latach 1950-1991 zwiększyła się o 117%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bydło hoduje się głównie w krajach europejskich oraz zasiedlonych w większości przez lud˝ ność europejskiego pochodzenia. Wskazuje na to udział poszczególnych obszarów zasiedlonych przez ludność białą w pogłowiu bydła na świecie w 1991 r. (w %) - dane ujęte w tabeli: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Obszary, Pogłowie, Ludność; 0 0 l128 3 Europa, 9,3, 9,3; 0 0 l128 3 Ameryka Północna, 12,4, 8,0; 0 0 l128 3 Ameryka Południowa, 21,2, 5,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 9,0, 5,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Australia i Oceania, 2,4, 0,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Razem, 54,3, 28,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Udział Azji (bez b. ZSRR) w światowym pogłowiu bydła jest duży - około 30% (żyje tam jednak prawie 59% ludności świata). Większego znaczenia gospodarczego nie ma jednakże 193 mln krów otaczanych w Indiach czcią religijną. Tzw. święte krowy stanowią 1/2 całego pogłowia azjatyckiego oraz 15% światowego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W podziale hodowli według makroregionów społeczno-gospodarczych dominują pod wzglę˝ dem liczebności pogłowia kraje Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej, w których bydło hoduje się głównie na mięso, podczas gdy w krajach rozwiniętych, zamieszkanych przez ludność europejską, rozwijają się kierunki mleczne i mięsne hodowli. W warunkach dużej gęstości zaludnienia przewa˝ ża kierunek mleczny, podczas gdy w sytuacji małej gęstości - raczej hodowla mięsna. Stwierdzoną prawidłowość potwierdzają jednoznacznie dane zawarte w tablicy 4.10. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Mimo zasadniczego znaczenia hodowli bydła dla prawidłowej gospodarki żywnościowej, rozmieszczenie pogłowia i jego produktywność w skali poszczególnych krajów wykazuje wielką nierównomierność. Większość bydła skupia się w niedużej liczbie krajów, a wydajność mięsa i mleka w krajach Azji i Afryki jest na ogół bardzo mała. Liczące 59% ludności świata kraje Azji dostarczają zaledwie 7% światowej produkcji mięsa i 10% mleka. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Produktem ubocznym chowu bydła, o dużym jednak znaczeniu gospodarczym i poważnym udziale w handlu międzynarodowym, są skóry. W latach 1961-1965 średnia roczna ich produkcja wynosiła 4,7 mln t, a w 1988 r. osiągnęła niemal 6,4 mln t. Najwięcej skór bydlęcych dostarczają na rynek światowy kraje rozwinięte i latynoamerykańskie. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 4.10 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chów bydła w wybranych krajach w 1991 r. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje, Pogłowie bydła w mln sztuk, Udział w pogłowiu światowym (w %); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Świat, 1296, 100,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indie, 198, 15,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 116, 8,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 99, 7,7; 0 0 l128 3 Brazylia, 152, 11,7; 0 0 l128 3 Argentyna, 51, 3,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chiny, 81, 6,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Meksyk, 27, 2,1; 0 0 l128 3 Bangladesz, 22, 1,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Etiopia, 30, 2,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Australia, 23, 1,8; 0 0 l128 3 Kolumbia, 25, 2,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 21, 1,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sudan, 21, 1,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Turcja, 12, 0,9; 0 0 l128 3 Pakistan, 18, 1,4; 0 0 l128 3 Wielka Brytania, 12, 0,9; 0 0 l128 3 Kanada, 13, 1,0; 0 0 l128 3 RPA, 14, 1,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, 9, 0,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Uwaga: Wydajność mięsa w wadze poubojowej liczona łącznie z importem sztuk rzeźnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie "Rocznika Statystycznego 1992", s. 522. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 4.11 0 0 l128 3 Chów bydła oraz produkcja mleka krowiego i mięsa wołowego w świecie w 1991 r. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Makroregiony, Pogłowie w mln sztuk, Pogłowie w %, Mięso w mln t, Mięso w %, Mleko w mln t, Mleko w %: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Świat, 1294, 100,0, 51,5, 100,0, 464,5, 100,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ameryka Północna (Stany Zjednoczone i Kanada), 161, 12,4, 13,6, 26,4, 85,2, 18,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Europa, 120, 9,2, 11,0, 21,4, 162,7, 35,0; 0 0 l128 3 Australia i Oceania, 32, 2,5, 2,3, 4,5, 14,6, 3,1; 0 0 l128 3 b. ZSRR, 116, 8,9, 8,2, 15,9, 100,0, 23,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Azja, 399, 30,1, 5,0, 9,7, 55,0, 11,8; 0 0 l128 3 Afryka, 191, 14,8, 3,6, 7,0, 15,2, 3,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ameryka Południowa, 274, 21,2, 7,8, 15,1, 31,8, 7,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uwaga: Drobne nieścisłości z powodu zaokrągleń. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie "Production Yearbook 1991". 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Owce. Owce hoduje się przede wszystkim dla pozyskania wełny, skór i mięsa. Udój mleka stosowany jest na niedużą skalę i to w niektórych tylko regionach hodowlanych. Na obszarach tzw. rolnictwa suchego (dry farming) wypas owiec na polach przeznaczonych pod zasiew zbóż przyczynia się do usuwania z pola chwastów oraz służy nawożeniu. Podobnie wypas owiec na ścierniskach przed ich zaoraniem, praktykowany dawniej powszechnie w gospodarstwach wielko˝ obszarowych m.in. w Europie, umożliwiał wykorzystanie samorzutnie rozrastających się roślin pastewnych oraz służył nawożeniu pól. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W światowej hodowli wytworzyły się dwie wielkie odmiany owiec: wełnista i mięsna, a w każdej z nich ogromna liczba ras, o swoistych cechach fizjologicznych oraz specyficznych walo˝ rach hodowlano-gospodarczych (użytecznych). Owce wełniste dają na ogół mniej mięsa i o niższych walorach smakowych niż owce typowo mięsne, i odwrotnie. W krzyżówkach obu odmian dominuje jedna lub druga ocena; w szczególnie udanych krzyżówkach dochodzi do równowagi między ilością i jakością runa oraz mięsa. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Owca zadowala się znacznie uboższymi pastwiskami niż bydło, niemniej jednak na niektó˝ rych obszarach pastwiskowych wytworzyła się ostra konkurencja między hodowcami owiec i bydła, która prowadziła w przeszłości nawet do krwawych konfliktów na preriach północnoamerykańs˝ kich. W sensie ekonomicznym konkurencja ta utrzymuje się wszędzie, gdzie istnieją warunki do howodli obu rodzajów zwierząt. W warunkach ograniczonej przestrzeni produkcyjnej oraz dużej gęstości zaludnienia hodowla owiec na większą skalę staje się - z powodu mniejszej sprawności or˝ ganizmu owcy w przetwarzaniu paszy na białko zwierzęce - coraz mniej uzasadniona. 0 0 l128 3 Wielkie straty spowodował nadmierny wypas owiec w regionach o stosunkowo powolnym odnawianiu się szaty roślinnej. Rozległe obszary niegdyś urodzajnych łąk i pastwisk oraz lasów, na przykład w Basenie Morza Śródziemnego, pozbawione pokrywy roślinnej przez nieustanny wypas owiec od starożytności po okres ekspansji plemion arabskich, w dużej części uległy kompletnej de˝ nudacji oraz daleko zaawansowanej erozji. Podobne zjawiska, chociaż na nieporównywalnie mniej˝ szą skalę, można obserwować także w Tatrach i na Podhalu. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Światowe pogłowie owiec zwiększa się w sposób skokowy. W latach 1928-1950 wykazywało tendencję spadkową, szybko zwiększając się w okresie późniejszym. O ile średni stan pogłowia w latach 1947/1948 1951/1952 wyniósł 791,4 mln sztuk, o tyle średnio w latach 1969-1971 zwiększył się do 1071 mln sztuk, a w 1991 r. wynosił 1203 mln. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szybki wzrost pogłowia owiec po II wojnie światowej spowodowany został przede wszystkim rosnącym zapotrzebowaniem na wełnę. Początkowo pod presją "głodu wełny" spowodowanego wojną, usiłowano zwiększać pogłowie owiec we wszystkich krajach o regionach społeczno-gospo˝ darczych, w których istniały warunki do hodowli. Po wytworzeniu równowagi rynkowej, pogłowie owiec w krajach rozwiniętych ustabilizowało się lub uległo wyraźnemu zmniejszeniu (wyjątek sta˝ nowią Australia i Nowa Zelandia, w których hodowla owiec odgrywa tradycyjnie ważną rolę gos˝ podarczą). Rosło natomiast nadal głównie w niektórych krajach rozwijających się oraz w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Produkcja wełny w stanie pranym na świecie wynosi 1,9 mln t. Ponad 50% tej wełny pocho˝ dzi zaledwie z czterech krajów: Australii (28%), Nowej Zelandii (14%), Chin (7%), Argentyny (5%). Dużymi producentami są też Rosja i kraje Azji Środkowej. Bardziej równomiernie rozkłada się produkcja mięsa, spożywanego we wszystkich kręgach kulturowych. Skóry owcze przerabiane głównie na kożuchy i futra, w dużych ilościach pochodzą z niewielu tylko krajów, przy czym ich udział w światowej produkcji często nie jest proporcjonalny ani do stanu pogłowia, ani też do pro˝ dukcji wełny. Udój mleka owczego jest niewielki, poważne znaczenie w gospodarce żywnościowej ma jedynie w krajach turecko-mongolskich, arabskich i południowoeuropejskich, natomiast nie ko˝ rzystają z mleka owczego wielcy hodowcy Oceanii i obu Ameryk. W Europie mleko owcze przera˝ bia się głównie na sery. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kozy. Kozy domowe pochodzą od gatunków żyjących dziko w górach Azji Zachodniej. Hoduje się je głównie na mleko. Rasy angorska i kaszmirska dostarczają wysoko cenionej wełny, używanej do wyrobów moherowych i słynnych szali kaszmirskich. Niektóre odmiany dostarczają smacznego mięsa inne zaś skór przerabianych na safian, z którego wytwarza się szczególnie cenne gatunki galanterii skórzanej. Kozy hoduje się głównie na terenach górskich w klimatach ciepłych posusznych, w innych warunkach siedliskowych są natomiast najczęściej hodowane przez ubogą ludność, nie mającą lepszych możliwości zaopatrywania się w mleko i mięso. Szlachetne rasy mleczne dają rocznie ponad 1 tys. l mleka. Roczny udój mleka koziego w skali światowej rzadko przekracza 7 mln t, z czego niemal połowę uzyskuje się w krajach azjatyckich, zwłaszcza w In˝ diach, Pakistanie i Bangladeszu oraz w Turcji, Iranie i sąsiednich krajach arabskich. W Europie znaczniejsze ilości mleka koziego uzyskuje się w strefie śródziemnomorskiej. Produkcję mięsa koziego na świecie w 1988 r. oceniono na 2108 tys. t; ma ono duży udział w ogólnej produkcji mięsa w Indiach (32%), Bangladeszu, Pakistanie, Turcji, Iranie (znacznie powyżej 10%). Świa˝ towe pogłowie kóz stopniowo rośnie: z 377 mln sztuk przeciętnie rocznie w latach 1961-1965 do około 594 mln w 1991 r. Najwięcej kóz hoduje się w Indiach (około 112 mln), w Chinach (97 mln), Pakistanie, Turcji, Iranie, Bangladeszu. Poza Azją duże pogłowie kóz o małej jednak pro˝ dukcyjności utrzymuje się w Nigerii (26 mln), Etiopii (18 mln), Brazylii (11 mln), Meksyku (11 mln). W Europie pogłowie jest nieduże, było szacowane na około 14,4 mln średnio w latach 1961-1965 i 15,9 mln w 1991 r. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Trzoda chlewna. Świnia domowa, pochodząca od żyjącego w lasach Eurazji dzika, udo˝ mowiona została już na kilka tysiącleci p.n.e. Na ogół hodowla polegała na wypasie zwierząt w ciepłych porach roku w lasach i zaroślach w pobliżu osiedli i na karmieniu zwierząt w pomiesz˝ czeniach zamkniętych w okresie zimowym. Znaczną część paszy stanowiły różne odpady powsta˝ jące w gospodarce domowej. Ten ekstensywny typ chowu utrzymał się po dziś dzień w wielu re˝ gionach zapóźnionych w rozwoju. W gospodarce intensywnej, w zależności od bezpośredniego celu gospodarczego, stosuje się różne formy hodowli całkowicie zamkniętej, okólnikowej lub wolnowybiegowej. Zwierzęta karmi się paszami dobieranymi zgodnie z fazami fizjologicznego rozwoju organizmu oraz zamierzonym celem produkcyjnym. Pasze po części wytwarza się w sa˝ mych gospodarstwach hodowlanych, po części zaś w wyspecjalizowanych branżach przemysło˝ wych. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hoduje się trzy główne rasy świń: mięsną, słoninowo-mięsną i słoninową (tłuszczowa). Od dłuższego już czasu w krajach wysoko rozwiniętych zanika hodowla odmian słoninowych, a zwięk˝ sza się szybko chów odmian mięsnych (bekonów). Chów świń należy do najbardziej rentownych ga˝ łęzi produkcji zwierzęcej. Sprawność organizmu świni w zamianie spożywanej paszy na białko zwierzęce jest bowiem znacznie większa niż na przykład u przeżuwaczy, a rotacja podstawowego stada o wiele szybsza. Mimo wysokich walorów smakowych mięsa i tłuszczu wieprzowego, z przy˝ czyn dietetycznych ich spożycie w krajach zamożnych wyraźnie maleje, a w krajach muzułmańs˝ kich, w społecznościach judajskich i hinduskich - podlega zakazom obyczajowo-religijnym. 0 0 l128 3 Typowymi obszarami hodowli świni domowej są rejony intensywnej gospodarki mieszanej, zwłaszcza w klimatach umiarkowanie chłodnym i wilgotnym. Ułatwia tę hodowlę uprawa roślin okopowych, zwłaszcza ziemniaków, oraz zbóż, przede wszystkim kukurydzy lub jęczmienia. Chów świń w gospodarstwach niewyspecjalizowanych wymaga znacznych nakładów pracy; wzrostowi pogłowia sprzyja rozdrobnienie gospodarstw, a w krajach o rolnictwie skolektywizowanym - prak˝ tyka działek przyzagrodowych. 0 0 l128 3 Światowe pogłowie świń w okresie międzywojennym utrzymywało się na stosunkowo nie˝ zmiennym poziomie - nieco poniżej 300 mln sztuk rocznie. Do 1991 r. uległo ono niemal trzykrot˝ nemu zwiększeniu (do 857 mln.) Znamienne, że w tym procesie przyspieszonego wzrostu hodowli nie uczestniczy wiele krajów rozwijających się, w których średni poziom spożycia żywności jest niski, a udział białka pochodzenia zwierzęcego w przeciętnej diecie znikomy. Na Bliskim Wscho˝ dzie, na przykład, z przyczyn religijnych pogłowie świń ogranicza się do około 1/3 mln sztuk, a w Afryce w 1991 osiągnęło tylko 17 mln; podobnie w Azji, poza Chinami, Wietnamem i Filipina˝ mi, pogłowie w stosunku do liczby ludności jest nikłe. 0 0 l128 3 W hodowli świń, mimo ich wielkich walorów w gospodarce żywnościowej, specjalizuje się wyjątkowo nieduża liczba krajów (udział w ogólnej liczebności pogłowia na świecie w 1991 r.): Chiny (42%), Stany Zjednoczone (6%), Rosja, Ukraina. Liczebność pogłowia nie świadczy oczy˝ wiście jednoznacznie o wielkości produkcji mięsa. Zależy ona od przeciętnej wagi ubojów oraz ro˝ tacji stada. Światowa produkcja wieprzowiny wzrosła z 31,0 mln średnio w latach 1961-1965 do 70,8 mln t w 1991 r., a więc o 128%. Przeciętna waga 1 sztuki ubojowej wynosiła około 74 kg, ale na przykład w Afryce - zaledwie 49 kg, natomiast w Stanach Zjednoczonych - 80 kg. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Drób. Mianem drobiu określa się ptactwo domowe hodowane w celach gospodarczych, głównie na mięso i w celu pozyskania jaj. Poważne znaczenie może mieć również pierze, jednakże stanowi ono zazwyczaj produkt uboczny. Do drobiu zalicza się głównie kury, indyki, perliczki, kaczki, gęsi i gołębie. Statystyczne uchwycenie stanu liczbowego drobiu jest niezmiernie trudne, dlatego też porównywalne międzynarodowe dane można uzyskać niemal wyłącznie o liczebności kurcząt. Umiejętna hodowla kurcząt mięsnych (brojlerów) daje doskonałe wyniki produkcyjne, gdyż zapewnia najkorzystniejsze współczynniki sprawności zamiany paszy na produkt stanowiący cel hodowli (1,8:1,0) oraz bardzo szybką rotację stada. W nowoczesnej gospodarce żywnościowej hodowla kurcząt stanowi jedną z najbardziej efektywnych form produkcji białka zwierzęcego. W krajach wysoko rozwiniętych rozwój hodowli kurcząt na ogół osiągnął już taki poziom, że mięso kurze nie tylko należy do najtańszych gatunków, lecz także napotyka coraz większe trud˝ ności w zbycie. Wysokie wskaźniki wzrostu liczbowego hodowli utrzymują się nadal w krajach rozwijających się oraz w krajach Środkowo-Wschodniej Europy. Wśród krajów wysoko rozwi˝ niętych hodowlę kurcząt mięsnych rozwija szczególnie dynamicznie Japonia, w której dostarczają prawie 40% ogólnej produkcji mięsa. Największą produkcję mięsa drobiowego osiągają: Stany Zjednoczone, Niemcy, Japonia, Włochy i Wielka Brytania. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W skali światowej ekspansję hodowli kurcząt mięsnych przyniosło dopiero ostatnie dwudzies˝ tolecie, rokując jej dalszy rozwój przede wszystkim w krajach o ograniczonych możliwościach chowu innych zwierząt dostarczających człowiekowi pożywienia. 0 0 l128 3 Ważne znaczenie w produkcji żywności na świecie mają jaja, zwłaszcza kurze. Dostarczają one dużych ilości łatwo strawnego białka, które w krajach o wysokim poziomie spożycia nie tylko urozmaicają codzienną dietę, lecz także podnosi jej wartość odżywczą. Przeciętna roczna produkcja jaj w latach 1961-1965 wynosiła w świecie 16,3 mln t,a w 1991 r. już 35,4 mln t. Rozmieszczenie produkcji jest jednak bardzo nierównomierne, gdyż znakomita jej większość powstaje w krajach rozwiniętych, dysponujących także dobrze rozwiniętą hodowlą zwierząt dostarczających mięsa i mleka. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zwierzęta pociągowe, wierzchowe i juczne. Zwiększając efekty pracy ludzkiej, zwierzęta pociągowe, wierzchowe i juczne odegrały w rozwoju cywilizacji doniosłą rolę. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W miarę rozwoju techniki, zwłaszcza począwszy od lat dwudziestych XX w., rola zwierząt w transporcie towarów, komunikacji pasażerskiej, łączności szybko maleje, a w krajach wysoko uprzemysłowionych uległa już redukcji do form szczątkowych. Niemniej jednak na rozległych ob˝ szarach kuli ziemskiej zwierzęta odgrywają nadal decydującą rolę w rolnictwie i leśnictwie, mają duży udział w produkcji górniczej i przemysłowej, w komunikacji pasażerskiej na małe odległości. 0 0 l128 3 Gatunki zwierząt używanych w gospodarce różnych regionów kuli ziemskiej w dużej mierze zależą od warunków klimatycznych i rzeźby terenu, rodzajów dostępnej paszy i nawyków kulturo˝ wych społeczeństw. Zasięg niemal ogólnoświatowy mają konie, które towarzyszyły ekspansji kolo˝ nialnej i gospodarczej ludności europejskiej. Szeroki zasięg mają także osły, muły i wielbłądy, jed˝ nakże już wyraźnie determinowane warunkami ekologicznymi i kulturowymi. Zdecydowanie re˝ gionalny zasięg mają lamy, bawoły, słonie, renifery. 0 0 l128 3 Konie służą głównie jako zwierzęta pociągowe i wierzchowe. Dostarczają również niewiel˝ kich ilości mięsa, a w niektórych krajach także mleka spożywanego przez ludność. Zostały one udomowione prawdopodobnie już na początku III tysiąclecia p.n.e. w średnich szerokościach geo˝ graficznych Eurazji. Stosunkowo duża łatwość adaptacji do różnych warunków klimatycznych i pa˝ szowych ułatwiła ekspansję konia na cały niemal świat. Główna jednak część jego pogłowia utrzy˝ mywała się i utrzymuje nadal w klimatach umiarkowanych. Długotrwałe zabiegi zootechniczne do˝ prowadziły do wyhodowania licznych ras i typów, dostosowanych do określonych zadań. W podzia˝ le najbardziej ogólnym wyróżnia się grupę koni zimnokrwistych [Nazwy "zimnokrwisty" oraz "go˝ rąco-" lub ciepłokrwisty" mają znaczenie całkowicie umowne i nie określają temperatury zwierzę˝ cia. Temperatura krwi wszystkich koni jest podobna (37,4-38,0C).], stosunkowo powolnych, o du˝ żej masie ciała i sile - nadających się do przewożenia ciężarów i do prac polowych, oraz koni ciep˝ łokrwistych o lekkiej budowie, żywym temperamencie, dużej szybkości biegu - nadających się przede wszystkim pod wierzch, zarówno dla celów komunikacyjnych, jak i wojskowych oraz spor˝ towych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ciągniki oraz maszyny samobieżne eliminują stopniowo konie z różnych gałęzi produkcji i transportu. Opłacalność posługiwania się końmi, w zależności od rodzaju wykonywanej pracy, kosztów robocizny oraz paszy, zapewnia na ogół ich zatrudnienie w czasie 1000-2000 godzin rocz˝ nie. W gospodarstwie rolnym zdarza się to stosunkowo rzadko, stąd też koń stanowi poważne ob˝ ciążenie finansowe gospodarstwa. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Głównie z przyczyn kulturowych nie wykorzystuje się w świecie w sposób należyty koni do produkcji mięsa, mimo że jego walory pokarmowe i smakowe są duże. Roczna produkcja w świecie wzrasta powoli, w 1988 r. wynosiła 556 tys t. Niemal 80% pochodzi z makroregionów skupiających głównie ludność europejską: Ameryka Łacińska, Europa Zachodnia i Ameryka Pół˝ nocna. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szczytowy stan pogłowia koni osiągnięto w świecie prawdopodobnie w latach dwudzies˝ tych bieżącego stulecia. Pod koniec tego okresu szacowano je na około 120 mln, tuż przed wybu˝ chem II wojny światowej pogłowie koni zmniejszyło się już do około 90 mln, zanikając bardzo szybko w niektórych krajach po II wojnie światowej, która wyraźnie przyspieszyła motoryzację gospodarki światowej. W krajach jednak opowolnym postępie motoryzacyjnym pogłowie koni utrzymuje się na stosunkowo mało zmiennym wysokim poziomie lub nawet rośnie. Pogłowie koni na świecie wynosiło w 1991 r. 62 mln sztuk. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zastępowanie siły pociągowej koni siłą mechaniczną jest procesem nieuchronnym, chociaż trudności energetyczne, jakie pojawiły się na świecie z początkiem lat siedemdziesiątych, wpłynęły hamująco na proces rozwijający się już od dziesięcioleci. O doniosłych skutkach eliminacji koni w celu wyżywienia ludności świadczyć może dobitnie prosty rachunek. 0 0 l128 3 Zmniejszenie pogłowia o 30 mln sztuk uwolniłoby około 30 mln ha gruntów na cele pro˝ dukcji żywności. Obsiewając ten areał zbożem, które daje przeciętny plon w wysokości 20 q/ha otrzymujemy zbiory ziarna w wysokości 60 mln t. Wystarczyłyby one do dostatecznego wyżywie˝ nia w ciągu roku około 240 mln osób, tzn. ponad 60% liczby mieszkańców Europy Zachodniej lub niemal tylu, ilu liczy Ameryka Południowa. 0 0 l128 3 W regionach górzystych oraz na obszarach posusznych jako zwierzę wierzchowe i juczne słu˝ żą osły i muły (krzyżówki klaczy końskiej i osła ogiera). Muł jest bezpłodny, wobec czego musi być stale reprodukowany przez krzyżowanie gatunków pierwotnych. Pogłowie osłów utrzymuje się w świecie od dziesiątków lat na stosunkowo stałym poziomie około 42 mln sztuk. Pogłowie mułów jest zazwyczaj trzykrotnie mniejsze. 0 0 l128 3 Na obszarach pustynnych oraz na obrzeżach pustyń w Afryce i Azji funkcję podstawowego zwierzęcia wierzchowego i jucznego pełnią wielbłądy. Używa się ich także jako zwierząt pociągo˝ wych w rolnictwie, rzadziej do innych prac. Próby ich aklimatyzacji na innych kontynentach nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Wielbłąd dostarcza również mleka i mięsa, a jego sierść sta˝ nowi poszukiwany surowiec włókienniczy. W miejscach bezdrzewnych ekskrementy wielbłądzie służą jako niemal jedyne paliwo w gospodarstwach domowych. 0 0 l128 3 Wielbłądy hodowane do celów wierzchowych mogą rozwijać znaczną prędkość, pokonując w ciągu dnia do 140 km. Jako zwierzęta juczne przy szybkości 25-30 km/godz. w ciągu doby prze˝ noszą do 250 kg ładunku. Stan pogłowia wielbłądów wykazuje tendencje wzrostowe. W latach 1961-1965, na przykład, przeciętna roczna liczba przekraczała nieco 12,5 mln sztuk a w 1992 r. - 18 mln. Ponad 2/3 pogłowia skupia się w stepowo-pustynnych krajach afrykańskich, przede wszyst˝ kim w Somalii, Sudanie i Etiopii. Około 25% ogólnej liczby wielbłądów hoduje się w Azji, głównie w Indiach i Pakistanie oraz w Mongolii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W krajach andyjskich Ameryki Południowej żyje dziko i jest hodowany inny rodzaj wielbłą˝ dów, noszący zoologiczną nazwę Lama. Należą do nich zwierzęta bezgarbne guanako, lama, wi˝ kunia, wigon i alpaka. Dostarczają mięsa i wysokowartościowej wełny, niektóre z nich także mle˝ ka. Jako zwierzęta juczne pokonują trudno dostępne ścieżki wysokogórskie i są pod tym wzglę˝ dem niezastąpione przez żadne inne zwierzęta czy też sprzęt mechaniczny. Żyją wyłącznie w An˝ dach środkowych oraz południowych i nie dają się zaklimatyzować gdzie indziej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W wyżynnej i wysokogórskiej Azji Centralnej, głównie na Wyżynie Tybetańskiej i w Himala˝ jach, żyje jak, należący, podobnie jak bydło domowe, do rodziny pustorożców. Dzięki obfitemu owłosieniu znosi doskonale niskie temperatury, co pozwala mu żyć na dużych wysokościach. Udo˝ mowiony, służy jako zwierzę pociągowe, wierzchowe i juczne. Dostarcza mleka i mięsa, skór i wło˝ sia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W klimatach gorących wilgotnych najważniejszym zwierzęciem pociągowym jest bawół. Po˝ nieważ przejawia zdecydowaną predylekcję do siedlisk błotnistych, nadaje się doskonale do uprawy gleby na polach ryżowych. Mięso bawole nie ma dużych walorów smakowych, niemniej jednak jest spożywane. Mleko zawiera dużo tłuszczu i na rozległych obszarach Azji Południowej i Południo˝ wo-Wschodniej stanowi ważne źródło białka i tłuszczu zwierzęcego. Duża użyteczność zwierząt powoduje, że hodowlę bawołów usiłuje się rozszerzać również na obszary pozaazjatyckie. Rezultaty tych zabiegów są jednak znikome, chociaż stan pogłowia w skali światowej wzrasta; pod koniec okresu międzywojennego - około 80 mln sztuk, w pierwszych latach po II wojnie światowej - około 55 mln, w 1975 r. - około 132 mln, 1991 r. - 142 mln. Z tej liczby 96% znajdowało się w Azji, z czego w Indiach - ponad 50%. Poza makroregionem azjatyckim dużą liczbę bawołów można spotkać tylko na obszarach Egiptu (2,6 mln). Nieznaczne liczby bawołów hoduje się także w: Ru˝ munii, Bułgarii, Włoszech i Brazylii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W klimatach chłodnych Eurazji hodowany jest od czasów prehistorycznych renifer. Pełni on wiele istotnych funkcji umożliwiających ludom Dalekiej Północy utrzymanie się przy życiu w wa˝ runkach nocy polarnej oraz długotrwałej i ostrej zimy. Zadowala się bardzo skromną paszą w posta˝ ci mchów i porostów, dostarcza mięsa, mleka, skór, ścięgien i kości, służy jako zwierzę pociągowe i juczne, może być także używane pod wierzch. W okresie międzywojennym renifer euroazjatycki został sprowadzony na Alaskę i do Kanady, przyczyniając się do zasadniczej poprawy warunków życia plemion eskimoskich, które z powodu zaniku terenów myśliwskich oraz zmniejszającej się liczby dzikich zwierząt znalazły się w krytycznej sytuacji. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Lasy i gospodarka leśna 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Istotnym elementem biosfery, w której żyje oraz funkcjonuje społeczeństwo, jest las. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Trudno zdefiniować w sposób jednoznaczny jego pojęcie, chociaż w wyobraźni przeciętne˝ go mieszkańca obszarów wilgotnych jego obraz rysuje się wyraźnie. Mianem lasu oznacza się za˝ zwyczaj zbiorowisko roślin o wyraźnej dominacji gatunków drzewiastych, pokrywające jakiś większy obszar. Las stanowi formację roślinną nie tylko o właściwym sobie wyglądzie krajobra˝ zowym, lecz także o typowym zespole zwierzęcym. Wzajemnie ze sobą powiązane procesy ży˝ ciowe roślin i zwierząt wywołują określone procesy chemiczne i biochemiczne w podłożu mine˝ ralnym, na którym żyją. Las jest więc taką jednostką biocenotyczną, którą biologowie nazywają biomem. Tworzy go bogaty zespół roślinny, zdominowany przez drzewa, pokrywający większy obszar. Jako całość wyróżnia się wyraźnie spomiędzy innych zespołów roślinnych, wewnętrznie zaś różnicuje się terytorialnie głównie pod wpływem klimatu i siedliska glebowego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Las pojawia się w miejscach uprzednio opanowanych już przez roślinność, jeśli powstały te˝ mu odpowiednie warunki klimatyczne i glebowe, zanika natomiast, jeśli warunki te ulegną zmia˝ nom uniemożliwiającym rozwój roślinności drzewiastej. Las jest więc jednym ze stadiów w długim łańcuchu sukcesji fitosocjologicznej. Dzieje się tak zarówno w bardzo długich okresach geologicz˝ nych, jak i w stosunkowo krótkich jednostkach czasu, mierzonego etapami historycznego rozwoju ludzkości. Z tego też powodu istnieją na Ziemi równocześnie z biomami leśnymi wielorakie formy przejściowe, o których nieraz trudno jest powiedzieć, czy stanowią fazę wstępną czy też końcową la˝ su. Należą do nich lasostep, las lub step parkowy, sawanna, makia. Zmiany fitosocjologiczne w wa˝ runkach naturalnych, poza przypadkami katastrof żywiołowych, zachodzą niezmiernie powoli i są niemal niedostrzegalne za życia całych pokoleń ludzkich. Pod wpływem jednak działalności czło˝ wieka ulegają gwałtownemu przyspieszeniu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Lasy pojawiają się na Ziemi w granicach wyznaczonych warunkami klimatycznymi i glebo˝ wymi, geomorfologicznymi lub też działalnością człowieka. W dziedzinie klimatycznej zasadniczą rolę odgrywa temperatura i wilgoć. W sytuacji nadmiernie niskich temperatur i zbyt krótkiego okre˝ su wegetacyjnego, jak np. w strefie podbiegunowej na półkuli północnej, przechodzi w tundrę. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podobnie dzieje się w układach pionowych: na określonych wysokościach, różniących się zgodnie ze strefami szerokości geograficznej, regiel leśny przeradza się w pas pełzającej po ziemi kosodrzewiny. W warunkach klimatów dostatecznie ciepłych czynnikiem ograniczającym zasięg la˝ sów staje się wilgoć. Niedostatek wody powoduje przechodzenie lasu w zespoły krzewia noszące różne nazwy: makia - w Basenie Morza Śródziemnego, scrub lub busz na obszarach zwrotniko˝ wych, skolonizowanych swego czasu przez ludność pochodzenia angielskiego. Przy dalszym wzroś˝ cie stopnia suchości dominację uzyskują formacje trawiaste - typu stepowego w klimatach umiar˝ kowanych chłodnych i typu sawannowego w klimatach zwrotnikowych. 0 0 l128 3 Gleba, będąc sama m.in. produktem działania pokrywy roślinnej, rzadko występuje jako ba˝ riera zasięgu lasów. Dzieje się tak tylko w przypadkach skrajnych, na przykład nadmiernego zaso˝ lenia, niedostatecznej miąższości na stokach o zbyt dużych kątach nachylenia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemożnym czynnikiem, który w zasadniczy sposób zmienia zalesienie Ziemi, jest człowiek. Od zarania swego świadomego i celowego działania tworzył on sobie właściwe ekotypy, w których funkcje dominacyjne przejmowały rośliny polowe w systemach gospodarki rolniczej lub rośliny łą˝ kowe w gospodarce pasterskiej. W cywilizacji przemysłowej coraz większe przestrzenie zajmują ekosystemy urbanistyczne, w których użytki biotyczne spychane są do coraz mniejszych rozmiarów. Wszystkie podstawowe działy gospodarki mają charakter "antyleśny". Angażują bowiem coraz roz˝ leglejsze tereny, głównie zmniejszając powierzchnię leśną. Do niedawna procesy wylesiania rozwi˝ jały się powszechnie. Od stosunkowo krótkiego czasu społeczeństwa wysoko rozwinięte uświado˝ miły sobie groźne skutki deforestacji. W wielu też krajach, w których stopień wylesiania spowodo˝ wał już negatywne następstwa o charakterze ekologicznym, społecznym i gospodarczym, podejmuje się systematyczne wysiłki, by zwiększyć udział biomów leśnych w strukturze ekosystemów po˝ szczególnych terytoriów państwowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zalesienie świata 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Szacuje się, że pierwotne zalesienie kuli ziemskiej - zanim człowiek począł wprowadzać zmiany na wielką skalę - sięgało 60% powierzchni lądowej. Do chwili obecnej zmniejszyło się ono niemal o połowę. Obecna powierzchnia leśna obliczana jest na 407 mln kmó2, tzn. ponad 30% zamieszkanych lądów, znaczną jej część (w niektórych krajach ponad połowę) stanowią jednak zarośla. 0 0 l128 3 Wielkie naturalne kompleksy leśne, które można określić mianem praleśnych, gdyż od milio˝ nów lat nie ulegały zasadniczym zmianom, zachowały się jeszcze w miejscach trudno dostępnych dla człowieka i jego gospodarki, z dala od miast i okręgów przemysłowych, na obszarach bezdroż˝ nych. Największa praleśna strefa rozpościera się na półkuli północnej w pasie szerokości geogra˝ ficznej 50-60 w Ameryce Północnej i 55-65 w Eurazji, gdzie miejscami sięga także szerokości 50. Tworzą ją bory, rosnące na ubogich glebach klimatu umiarkowanie chłodnego. Przyjęła się dla nich pochodząca z języka rosyjskiego nazwa - tajga. Porasta je stosunkowo niewiele gatunków drzewiastych i krzewiastych. Dostarczają drewna miękkiego, służącego do wyrobu tarcicy oraz jako surowiec w przemyśle celulozowym (papier gazetowy oraz włókna sztuczne). Łączną powierzchnię tajgi szacuje się na 12 mln kmó2. Ciągnie się ona od środkowo-południowej Norwegii, przez Szwe˝ cję, Finlandię i Rosję po Kamczatkę. W Ameryce wypełnia Kanadę bez terenów arktycznych i środ˝ kowopołudniowych prerii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Drugą rozległą strefę, poprzerywaną oceanami i bezleśnymi obszarami lądowymi, tworzą ogromne kompleksy leśne w małych szerokościach geograficznych po obu stronach równika, miejs˝ cami sięgając po zwrotniki. Ukształtowały się tu dwa główne ekotypy - wilgotna dżungla tropikalna oraz półsuchy las sawannowy. W przeciwieństwie do tajgi istnieje tu ogromne bogactwo gatunków lasotwórczych. Łączna powierzchnia lasów równikowych wynosi około 14 mln kmó2, lecz charak˝ ter wysoko produkcyjny ma zaledwie nieco więcej niż 1/3, przy czym wielkie obszary są nadal mało dostępne dla gospodarki. Najrozleglejszy jest kompleks południowoamerykański, pokrywający głównie dorzecza Amazonki i Orinoko; ma około 5 mln kmó2. Znacznie mniejszy jest kompleks zachodnio-środkowoafrykański w dorzeczu Konga oraz wzdłuż Wybrzeża Gwinejskiego. Na wiel˝ kiej przestrzeni rozciąga się kompleks południowo-wschodnioazjatycki, obejmujący wielkie półwy˝ spy oraz - przez pomost archipelagów Sundajskiego i Filipińskiego - północne wybrzeża Australii. W lasach tropikalnych dominują gatunki liściaste dostarczające twardego drewna, które znajduje głównie zastosowanie w meblarstwie w produkcji galanterii drzewnej, w technice i chemii. Drewna miękkiego dostarczają stosunkowo nieliczne gatunki iglaste, należące przede wszystkim do rodziny araukariowatych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Między wymienionymi strefami rozpościerają się na południe od tajgi lasy liściaste i mieszane klimatu umiarkowanego (około 560 tys. kmó2), lasy subtropikalne (5 mln kmó2), dostarczające wielu cennych gatunków drewna handlowego, lasy górskie, uzależnione w swym składzie gatunko˝ wym zarówno od wysokości bezwzględnych, jak i szerokości geograficznych. W strefie tropikalnej klimatu suchego rozpościerają się rozległe obszary (7 mln kmó2) lasów i zarośli kolczastych, gu˝ biących liście w porze suchej. W klimatach podzwrotnikowych pojawia się podobna formacja zaroś˝ lowa, lecz o wiecznie zielonych liściach skórzastych (makia, chapparal, sahel, busz). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Lesistość kontynentów jest silnie zróżnicowana; zamyka się bowiem w przedziale zmienności 18-52%. Przedstawiono ją w tablicy 4.16. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jeszcze większe różnice niż w skali kontynentalnej wykazuje lesistość poszczególnych krajów - od niemal całkowicie bezleśnych, rozpościerających się na obszarach stepowych lub pustynnych, do pokrytych lasami na większości swej powierzchni. Klasycznymi przykładami krajów bezleśnych są kraje Półwyspu Arabskiego, Egipt i Libia. Niemal bezleśny (3,5%) jest stepowy Urugwaj czy też Afganistan. Kraje bardzo silnie zalesione występują poza Australią na wszystkich zamieszkanych lądach. W Europie należą do nich leżące w strefie tajgi Szwecja (62%) i Finlandia (69%), w Azji górzysta Japonia (67%) oraz kraje Półwyspu Indochińskiego - Kambodża, Birma, Laos, w Ameryce - leżące w zasięgu Puszczy Amazońskiej - Surinam, Gujana Francuska, Gujana, Kolumbia, w Oce˝ anii - Papua Nowa Gwinea. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 4.12 0 0 l128 3 Zalesienie świata w latach 1961-1991 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Obszary, Powierzchnia lasów i zarośli (w tys. kmó2): w 1961-1965, w 1991, Odsetek po˝ wierzchni leśnej świata (1991), Lesistość (1991) w %; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Świat (bez Antarktydy - przyjęto 133919 kmó2), 41695, 40276, 100,0, 30,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Afryka, 6664, 6851, 17,0, 22,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ameryka Północna, 7432, 7160, 17,8, 31,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ameryka Południowa, 9483, 8294, 20,6, 46,5; 0 0 l128 3 Azja (bez b. ZSRR), 5619, 5356, 13,3, 19,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Europa (bez b. ZSRR), 1431, 1572, 3,9, 32,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Australia i Oceania, 1866, 1573, 3,9, 32,2; 0 0 l128 3 b. ZSRR, 9200, 9470, 23,5, 42,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne na podstawie "Production Yearbook 1976, 1991". 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Analiza zmian w zalesieniu kontynentów i wielu krajów nie jest w pełni możliwa. Zmieniają się bowiem kryteria kwalifikacyjne terenów leśnych i pozaleśnych, w licznych krajach nie prowadzi się ponadto systematycznych pomiarów geodezyjnych. Na ogół niemal we wszystkich krajach euro˝ pejskich utrzymuje się już od wielu lat tendencja do zwiększania lesistości. W porównaniu na przy˝ kład z przeciętnym stanem z lat 1961-1965 w 1988 r. powierzchnia lasów wzrosła w Europie o 143 tys. kmó2. Największy udział w tym przyroście miały: Francja, Włochy, Hiszpania, Norwegia. Po˝ dziw budzące efekty uzyskano w tym samym okresie w Chinach. Niemal całkowicie wylesione na obszarze rdzennym w pokoleniach poprzednich doznawały zaostrzających się nieustannie elemen˝ tarnych klęsk powodzi i posuchy oraz przyspieszonej degradacji gleby. By zmniejszyć rozmiary klęsk żywiołowych rozpoczęto na wielką skalę zalesiać działy wodne wielkich rzek, pogranicza pustynne, stoki górskie i in. W okresie 20 lat zwiększono powierzchnię leśną o 195 tys. kmó2. Pod˝ obnie duży wysiłek uczyniły przeludnione Indie, zwiększając w tym samym czasie obszary leśne o 93 tys. kmó2. Systematycznie zmniejsza się natomiast obszar leśny w Ameryce Południowej - w latach 1974-1988 o niemal 485 tys. kmó2 (z czego o 384 tys. kmó2 w Brazylii, która przyspiesza rozwój gospodarczy interioru wokół nowo założonej stolicy, szybko rozbudowuje autostrady prze˝ cinające Amazonię). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Gospodarka leśna 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Podstawowym użytkiem lasów jest drewno, którego zastosowanie w gospodarce światowej nieustannie rośnie. W 1945 r. na przykład znanych było 3500 różnorodnych zastosowań drewna, w latach siedemdziesiątych podawano już liczbę 10 razy większą. Wiele wskazuje na to, że będzie ona nadal wzrastać podobnie jak to się dzieje z ogólnym zapotrzebowaniem na drewno. W prze˝ szłości zużycie drewna ulegało podwajaniu co 20-25 lat. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Światowe zasoby drewna w stanie surowym ocenia się na 143 mld mó3.Roczny wyrąb utrzymuje się w granicach 2,5-3,0 mld mó3. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Gospodarka drewnem jest wciąż jeszcze bardzo rozrzutna i nieudolna blisko połowę drewna zebranego z lasów zużywa się na opał. W przemysłowej obróbce i przeróbce drewna, na przykład tartacznego, meblarskiego czy galanteryjnego, powstają dalsze straty w postaci różnego rodzaju od˝ padów w zależności od branży i technologii sięgające 40-70% masy pierwotnej surowca, na ogół wielka część odpadów produkcyjnych, które m.in. mogłyby służyć do wyrobu różnego rodzaju płyt, ulega zniszczeniu bądź spaleniu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozmieszczenie zasobów drewna w świecie nie pokrywa się z rozmieszczeniem lasów. Na ogół zasoby są dużo większe w lasach iglastych i mieszanych klimatów umiarkowanych niż w wiecznie zielonych lasach klimatów gorących suchych, a nawet wilgotnych. Według szacunków ogólne zasoby grubizny w korze dzieliły się w latach osiemdziesiątych następująco (w %) - dane ujęte w tabeli: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Obszar, Udział w zasobach drewna, Udział w powierzchni leśnej; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 b. Związek Radziecki, 54,5, 22,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ameryka Pn. i Pd., 20,8, 40,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Azja, 17,4, 14,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Europa, 6,9, 3,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pozostałe, 0,4, 18,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 W ogólnych zasobach drewna 55% stanowią gatunki iglaste, 45% liściaste. Gatunki iglaste przeważają w lasach północnej strefy umiarkowanej. W Rosji na przykład sięgają one 86%, w Polsce 80%, w całej Europie 67%. W lasach klimatów ciepłych i gorących przeważają gatunki liściaste. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Drewno wytwarza na kuli ziemskiej ogromna liczba około 32 tys. gatunków roślinnych, jednak o wielkości masy użytecznej decydują tylko nieliczne z nich. Północną strefę borów iglas˝ tych - rozpościerającą się w pasie tajgi euroazjatyckiej i północnoamerykańskiej i nie mającą od˝ powiednika na półkuli południowej - tworzy nieco ponad 500 gatunków drzew i krzewów. Więcej niż 90% masy drzewnej wytwarza jednak zaledwie 20 gatunków, przede wszystkim zaś sosna (Pinus), zwłaszcza rozpowszechniona również w Polsce sosna zwyczajna (Pinus silvestris), jodła (Abies), świerk (Picea) i modrzew (Larix). Lasy tropikalne wilgotne, w dużej części jeszcze bar˝ dzo mało poznane, noszą nazwę dżungli; obfitują w ogromną liczbę gatunków drzewiastych. Bo˝ tanika zna ponad 17 tys. gatunków biorących ważny udział w wytwarzaniu ich biomasy. Do naj˝ bardziej cennych należą: Hevea - dostarczająca kauczuku, pierwotnie rosnąca wyłącznie w Ama˝ zonii, następnie przeniesiona na rozległe plantacje w Azji Południowo-Wschodniej i w Afryce; balsa - najlżejsze drewno, z którego zbudowano m.in. tratwę Kon-Tiki, achras zapota - drewno odporne na niszczącą działalność klimatu gorącego wilgotnego. 0 0 l128 3 Najwięcej drewna użytecznego pochodzi nie z przebogatych dżungli wilgotnych, lecz z tropi˝ kalnych lasów górskich oraz półsuchych. W składzie gatunkowym są one wielokrotnie uboższe niż dżungle wilgotne, jednakże tworzą siedliska wielu drzew, które dostarczają tzw. drewna szlachetne˝ go. W handlu światowym nosi ono oznaczenia, które często nie mają nic wspólnego z botanicznymi nazwami. Hebanu, drogocennego wielobarwnego i twardego drewna meblarskiego oraz galanteryj˝ nego, dostarcza ponad 200 gatunków rosnących w puszczach afrykańskich, południowoamerykańs˝ kich, azjatyckich i australijskich. Podobnie mahoń, ceniony zarówno dla swych cech kolorystycz˝ nych, jak i dużej odporności na odkształcenia mechaniczne przy łatwości obróbki, pochodzi z ponad 100 gatunków drzew, rosnących głównie w strefie okalającej Zatokę Meksykańską i Morze Karaib˝ skie oraz w Afryce Równikowej. W tym samym obszarze, a ponadto na Półwyspie Indochińskim oraz w górach Indonezji, występują różne gatunki drzew dostarczających twardego drewna palisan˝ drowego o szczególnie dekoracyjnym zarysie słojów i bogatym zabarwieniu od żółci przez brąz, fio˝ let do czerwieni. Odpornego na niszczenie mechaniczne i biochemiczne drewna tekowego, używa˝ nego m.in. w budownictwie okrętowym i wodnym, dostarcza kilka gatunków drzew rosnących w Azji Południowej, głównie Tectona grandis. Tak zwane drzewa żelazne składają się z wielu ga˝ tunków dostarczających drewna nadzwyczaj twardego i ciężkiego, tonącego w wodzie. Drewna że˝ laznego dostarcza kilkanaście gatunków drzew rosnących w średnich i małych szerokościach geo˝ graficznych. Do najbardziej znanych należy latynoamerykańskie kwebracho, australijska kazuryna, azjatycka parrotia. Drewna żelaznego używa się w budownictwie wodnym i mostowym, wyrabia się zeń podkłady kolejowe, części maszyn, instrumentów muzycznych, mierniczych i in. 0 0 l128 3 Pozyskanie drewna zależy zarówno od jego zasobów pojawiających się w lasach danego kraju, jak i od ich dostępności oraz stopnia uprzemysłowienia gospodarki leśnej. Najwięcej też grubizny wycinają corocznie duże kraje rozwinięte o wielkich powierzchniach leśnych oraz te kra˝ je rozwijające się, które dysponują gatunkami poszukiwanymi na rynku światowym. Zużycie drewna w świecie rośnie niezmiernie szybko. W 1980 r. pozyskanie drewna (grubizny) szacowano na 2927 mln mó3, a w 1991 r. już na 3450 mln mó3 (w tym zużycie drewna użytkowego odpo˝ wiednio na 1451 mln i 1654 mln mó3). Do najważniejszych producentów drewna użytkowego na˝ leżeli w 1991 r. (udział w produkcji światowej): Stany Zjednoczone (15%), b. ZSRR (11%), Chi˝ ny (8%), Brazylia (8%), Szwecja (2%). W krajach rozwiniętych drewno wykorzystuje się głównie w budownictwie, górnictwie i przemyśle przetwórczym, a w krajach rozwijających się służy przede wszystkim jako paliwo w gospodarstwach domowych i po części również w innych działach gospodarki. W krajach roz˝ wijających się według szacunków FAO co najmniej 2 mld ludzi używa drewna do ogrzewania i gotowania. Jaskrawych różnic w sposobie wykorzystania drewna dowodzą wskaźniki procento˝ we udziału drewna przemysłowego w ogólnej masie grubizny. W krajach przemysłowych wysoko przekraczają one 90%, ale w wielu krajach słabo gospodarczo rozwiniętych utrzymują się znacznie poniżej 20% w niektórych z nich nawet poniżej 5%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Drewno w stanie surowym, wstępnie lub daleko przemysłowo przetworzonym, stanowi ważny przedmiot handlu międzynarodowego. Jego wolumen nieustannie rośnie. Mimo że w międzynaro˝ dowym handlu drewnem i jego przetworami uczestniczy wiele krajów, o wielkości obrotów w po˝ szczególnych grupach towarowych decyduje niewiele z nich. Głównymi eksporterami grubizny szpilkowej są Stany Zjednoczone i Rosja, importerami zaś Japonia i Kanada; eksporterami grubizny liściastej są przede wszystkim kraje tropikalne - Filipiny, Malezja, Wybrzeże Kości Słoniowej, Ga˝ bon, importerami zaś Japonia, Niemcy, Włochy, Francja. Największymi eksporterami papierówki są Rosja, Kanada i Szwecja, importerami zaś Norwegia, Stany Zjednoczone, Włochy, Finlandia, Francja, Niemcy. W eksporcie tarcicy iglastej czołowe miejsce zajmują: Rosja, Szwecja, Finlandia, Austria, Stany Zjednoczone, Rumunia, Brazylia, a w imporcie: Stany Zjednoczone, Wielka Bryta˝ nia i inne kraje Europy Zachodniej, Japonia. Handel tarcicą liściastą jest prowadzony na stosunko˝ wo niewielką skalę. Najwięcej celulozy na rynek światowy dostarczają Szwecja, Kanada, Finlandia i Stany Zjednoczone, które także najwięcej jej importują; znacznymi importerami są również Wiel˝ ka Brytania i inne kraje Europy Zachodniej. O wielkości światowego eksportu papieru gazetowego decydują dwa tylko kraje - Kanada i Finlandia, ogromną jego większość przejmują Stany Zjedno˝ czone. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ekologiczna funkcja lasu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Traktowanie lasu w analizie przestrzennej gospodarki światowej lub regionalnej wyłącznie jako środowiska, w którym powstają drewno, żywice, garbniki i barwniki lub inne surowce, było˝ by nadmiernym i niebezpiecznym uproszczeniem. Las bowiem, jako najbardziej masowy składnik biosfery w sposób zasadniczy zarówno wpływa na jej zasobność, jak i kształtuje jej układy struktu˝ ralne oraz rozmieszczenie na Ziemi. Stanowi tym samym jeden z istotnych elementów kształtują˝ cych ekologiczne podstawy społecznego bytu. 0 0 l128 3 Rozwój cywilizacji ludzkiej, pozornie uniezależniającej człowieka od warunków środowis˝ kowych (edaficznych), wytworzył w wielu społeczeństwach swoisty psychiczny "kompleks antyleś˝ ny", prowadzący do przeciwstawiania ekosystemów ludzkich ekosystemom leśnym. Pierwsze uznaje się jako wyraz postępu gospodarczego i kulturalnego człowieka, drugie zaś niemal za symbol pry˝ mitywizmu i zastoju. W tym niebezpiecznym uproszczeniu utwierdza często fragmentaryczna i po˝ wierzchowna tylko znajomość elementów strukturalnych i przestrzennych biosfery. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Życie na Ziemi rozwija się w rozległej warstwie wzajemnego przenikania się litosfery, hy˝ drosfery i atmosfery. Sięga fitoplanktonem i zooplanktonem kilkudziesięciu kilometrów powyżej powierzchni topograficznej lądu i wody, spada poniżej 100 km w tzw. rowach oceanicznych (Rów Mariański - 11027 m głębokości). Ta ogromna przestrzeń życia wywołuje wrażenie jego wszecho˝ becności i nieograniczoności. Już pobieżna analiza strukturalna dowodzi jednak, że jest ono wpraw˝ dzie wszechobecne na Ziemi, jednakże wytwarza na niej biomasę w sposób bardzo nierównomierny. Intensywne procesy życiowe, tzn. niezmierzone bogactwo gatunków wytwarzających produkcję pierwotną i wtórną biomasy, rozwijają się tylko w bardzo cienkiej przygruntownej lub nawodnej warstwie atmosferycznej. Rzadko sięga ona lub przekracza 100 m, bardzo natomiast często utrzy˝ muje swą miąższość w granicach od kilkudziesięciu centymetrów do kilkunastu metrów. Tylko biomy leśne osiągają przeciętną wysokość 30 m. Jedynie w najbogatszych dżunglach deszczowych, w borach eukaliptusowych lub sekwojowych korony niektórych drzew rozrastają się na wysokoś˝ ciach około 100 m od poziomu gleby leśnej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dolna granica warstwy życionośnej i życiodajnej przebiega inaczej niż lądzie i w wodzie. W skale litej pojawia się już na milimetrowych głębokościach, w gruntach pustynnych obniża się do kilku centymetrów, w środowisku glebowym sięga w wyjątkowych przypadkach do 10 m od po˝ wierzchni topograficznej. Najczęściej jednak tzw. rizosfera, czyli strefa korzeniowa utrzymuje się na głębokościach 1-2 m. Ona też wyznacza spąg intensywnych procesów życiowych w litosferze. O wiele głębiej sięgają one w oceanie światowym, który pokrywa 2/3 powierzchni kuli ziemskiej. Największe ich bogactwo rozwija się w wodach szelfowych, tzn. do 200 m głębokości, o łącznej powierzchni około 100 mln kmó2. Zasobność fito- i zooplanktonu, ogromne populacje ssaków, ryb, skorupiaków i mięczaków, przeróżne formy roślinne i zwierzęce bentosu tworzą, jak się wydaje, niewyczerpalne bogactwo biomasy wielokrotnie przewyższającej wielkość pojawiającą się w bez˝ miarze warstw atmosferycznych tworzących siedlisko ekstensywnych tylko form życia. Chociaż do˝ stępność zarysowanego bogactwa dla człowieka jest bardzo ograniczona, w krążeniu materii i ener˝ gii w przyrodzie odgrywa ono ogromną rolę. Wraz ze wzrostem głębokości zanika światło, rośnie ciśnienie, co ogranicza formy życiowe do coraz bardziej unikalnych gatunków. Poniżej 5 tys. m są one już krańcowo rzadkie i ubogie (E.P. Odum, "Podstawy ekologii", Warszawa 1965, s. 72-73.) 0 0 l128 3 Z przeprowadzonych skrótowo rozważań wynika, że głównym siedliskiem życia na Ziemi jest środowisko glebowe wraz z przygruntową warstwą atmosfery. Tutaj też powstaje najwięcej bioma˝ sy, niezbędnej do utrzymania się przy życiu człowieka i jego rozwoju. Przybliżone wielkości jej części składowych przedstawiono w tablicy 4.13. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Absolutna dominacja lasu w wytwarzaniu masy organicznej na Ziemi wynika z ogromnej zdolności wiązania organicznej masy suchej przez rośliny drzewiaste, zwłaszcza w warunkach kli˝ matu gorącego wilgotnego. Tak na przykład "czysty plon" pszenicy w ciągu roku wynosi 3,5-12,5 t z 1 ha a dżungli deszczów zenitalnych 100-200 t z 1 ha. 0 0 l128 3 Ogromny potencjał wegetacyjny drzew poza produkcją pierwotną ma wiele innych pozy˝ tywnych następstw w środowisku. Na czoło wysuwa się coraz bardziej rola lasu w regulacji obie˝ gu wody w przyrodzie. W klimatach śnieżnych, na przykład, las, opóźniając topnienie śniegu w stosunku do obszarów bezleśnych, zapobiega spiętrzaniu wód roztopowych w rzekach i łago˝ dzi wezbrania wiosenne, zmniejszając niebezpieczeństwo powodzi. Podobnie oddziałuje na spływ wód pochodzących z deszczów nawalnych. Szczególnie doniosłą rolę pod tym względem odgry˝ wa, na obszarach deszczów zenitalnych, na przykład w Amazonii, w Kotlinie Konga czy w Azji Południowo-Wschodniej. Niemniej ważna jest rola lasu w zachowaniu pokrywy glebowej na ob˝ szarach nachylonych w klimatach wilgotnych. Nieopatrzne usunięcie drzewostanu lub krzewosta˝ nu na stokach, zamienionych na użytki rolne, może przyspieszyć proces zmywania gleby (erozję wodną) 10-krotnie w przypadku gospodarki pastwiskowej, 50krotnie w gospodarce zbożowej, 100-krotnie w intensywnej uprawie roślin okopowych. Gleby podatne na erozję, jak na przykład less lub rędzina, pozbawione pokrywy leśnej lub trawiastej, erodują tysiące razy szybciej niż chro˝ nione systemami korzeniowymi drzew i krzewów. 0 0 l128 3 O rozmiarach zniszczeń glebowych na skutek wyniszczenia lasów mogą świadczyć chociażby dwa przykłady. Rzeka Żółta w Chinach (Huangho), wynosząc rocznie do Morza Żółtego około 1,4 mld t zawiesiny mineralnej, usypała z gleby zabranej głównie na rozległym obszarze lessowym w swym biegu środkowym olbrzymi stożek nasypowy, którego łuk wynosi 900 km, a promień - 600 km. Nieustannie też podnosi dno swego koryta oraz zmienia odcinek ujściowy, powodując ogromne klęski powodzi. Podobnymi tworami są Żuławy Wiślane oraz Delta Dunaju, który na swej długości 2850 km znosi gleby zmywane z obszarów wylesionych w Niemczech, Austrii, Słowacji, Węgier, b. Jugosławii, Bułgarii i Rumunii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 4.13 0 0 l128 3 Masa organiczna biosfery (Substancja ciał roślinnych i zwierzęcych bez przestrzeni pustych) 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Biomy i formy, Powierzchnia występowania (w mln kmó2), Średnia miąższość warstwy masy organicznej (cm), Objętość masy szczegółowo, Objętość masy razem, Grubość warstwy masy organicznej rozłożonej równomiernie (w mm) na lądach, Grubość warstwy masy orga˝ nicznej rozłożonej równomiernie (w mm) na powierzchni Ziemi; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Formacje trawiaste naturalne, 30, 0,1, 30,00, +, 0,20, 0,06; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uprawy na polach i łąkach, 30, 0,2, 60,00, +, 0,40, 0,12; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Lasy, 45, 5,0, 2250,00, +, 15,10, 4,40; 0 0 l128 3 Razem, 105, 5,3, +, 2340,00, 15,70, 4,58; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Plankton morski, 361, 0,06, 216,60, +, +, 0,42; 0 0 l128 3 Zwierzęta lądowe, +, 0, 1,00, +, 0, 0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ludzie (Przyjęto 4 mld osób o przeciętnej objętości 40 l.), +, 0, 0,16, 217,77, 0, 0; 0 0 l128 3 Flora i fauna morska, 361, brak inf., brak inf., brak inf., +, brak inf.; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Razem, 466, +, +, 2557,77, 17,17, 5,01; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uwaga: Wielkości podane w tablicy pochodzą z szacunku H. Wagnera zamieszczonego w "Lehrbuch der Geographie", wyd. 10, 1923. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Są one w pewnym stopniu zdezaktualizowane, powierzchnia leśna bowiem uległa w międzyczasie zmniejszeniu o około 4,5 mln kmó2, a wydajność upraw z jednostki powierzchni wzrosła prawdo˝ podobnie dwukrotnie. Las pozostał jednak nadal absolutnie dominującym producentem biomasy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: J. Staszewski, F. Uhorczak, "Geografia fizyczna w liczbach", wyd. II, Warszawa 1966, s. 639. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W dobie ogromnego przyspieszenia produkcji energii, głównie przez spalanie paliw kopal˝ nych, następuje nieustanny wzrost ilości tlenu atmosferycznego wiązanego w procesie spalania z węglem. Według różnych pomiarów obecność węgla w atmosferze rośnie od końca lat pięćdziesią˝ tych w przyspieszonym tempie. Jeżeli proces ten nie zostanie zahamowany, istnieje uzasadniona obawa, że do końca bieżącego stulecia zawartość dwutlenku węgla (CO2) w powietrzu zwiększy się o 1/4 w stosunku do stanu z końca lat siedemdziesiątych. Trudno obecnie przewidzieć następstwa klimatyczne tego procesu, niemniej jednak z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć zasadni˝ czy wzrost temperatury (w średnich szerokościach geograficznych o 2-3, w strefach podbieguno˝ wych kilkakrotnie więcej). Jednocześnie zmieniłyby się istotnie stosunki opadowe na całej kuli ziemskiej. Jest sprawą oczywistą, że dostosowanie rolnictwa i innych działów gospodarki do tak głębokich przemian klimatycznych nastręczyłoby ogromnych trudności. Ponadto gwałtowne topnie˝ nie lodów polarnych, wywołane wzrostem temperatury, podniosłoby poziom oceanu światowego, zagrażając gęsto zaludnionym strefom litoralnym i licznym miastom nadmorskim. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasygnalizowany proces zwiększania się udziału dwutlenku węgla w atmosferze (powodowa˝ ny także innymi czynnikami, np. rosnącą liczbą ludności, zwierząt gospodarskich) budzi coraz większy niepokój, znajdując już wyraz w tezie, że życiu ludzkiemu zagraża deficyt tlenu. W tej sy˝ tuacji jego regenerację przez rośliny należy uznać za istotny warunek zapobieżenia katastrofie. Udział lasu w przywracaniu równowagi gazowej w atmosferze jest w jakimś stopniu proporcjonalny do struktury, przedstawionej w tablicy 4.17. Według szacunków roślinność na Ziemi wiąże corocz˝ nie około 115 mld dwutlenku węgla (CO2), wydzielając do atmosfery 80 mld t czystego tlenu. Cyrkulacja roznosi czyste powietrze znad lasu również nad najbardziej zagrożone deficytem tlenu okręgi przemysłowe i obszary zurbanizowane. Z tego też powodu nawet najbardziej od nich oddalo˝ ne lasy mają zasadnicze znaczenie dla jakości życia mieszkańców wielkich struktur przemysło˝ wo-miejskich (Na tym tle rodzą się już niepokoje w krajach przemysłowych, powodowane coraz bardziej systematycznym "zagłębianiem się" brazylijskiej gospodarki nieleśnej w Puszczę Amazoń˝ ską.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szczególna rola zdrowotna przypada drzewostanom śródmiejskim. Oblicza się, że 1 ha parku miejskiego pochłania rocznie ponad 70 t dwutlenku węgla, tzn. taką masę, jaką wydziela oddycha˝ jąc 200 osób. Dla zachowania więc właściwego składu chemicznego powietrza (bez uwzględnienia innych czynników degradujących oraz przewiewu) na 1 mieszkańca w mieście powinno przypadać 50 mó2 zieleni. Światowa Organizacja Zdrowia postuluje ponadto 300 mó2 w strefie podmiejskiej. W rzeczywistości stan ogromnej większości miast na świecie daleko odbiega od tych norm. Dobre warunki wśród miast polskich ma Szczecin (31 mó2 na 1 mieszkańca) i Wrocław (22 mó2), bardzo złe natomiast Łódź (8,4 mó2) i Kraków (2,5 mó2). Spomiędzy wielkich stolic europejskich najlep˝ szy wskaźnik uzyskała Moskwa (11 mó2). Wielkości średnie mają Wiedeń (8,4 mó2), Paryż i Lon˝ dyn (po 7 mó2). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Makroregionalne problemy światowej gospodarki leśnej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Gospodarka leśna różnicuje się ogromnie w zależności od wielkości zasobów w poszcze˝ gólnych krajach, stosunków własnościowych, zapotrzebowania na drewno, które kształtuje się na ogół proporcjonalnie do wielkości dochodu narodowego na 1 mieszkańca, od stopnia zanieczysz˝ czenia środowiska, techniki i technologii, świadomości społecznej i in. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rosja. Jest krajem o największych zasobach drewna w świecie. Na łącznym obszarze około 600 mln ha (Powierzchnia leśna jest o wiele większa.) rosną drzewa zawierające 60 mld mó3 drewna (w korze); ponad 200 mó3/1 mieszkańca. Roczny przyrost surowej masy drzewnej szacu˝ je się na 800 mln mó3. Mimo ogromnych zasobów, gospodarka leśna musi liczyć się z istotnymi czynnikami ograniczającymi swobodę decyzji. Na 20% zalesionego obszaru z przyczyn klima˝ tycznych i glebowych przyrost masy drzewnej jest tak powolny, że praktycznie są to lasy niepro˝ duktywne. Dalszych 40% z powodu niedostępności transportowej nie ma większego znaczenia gospodarczego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wśród skomplikowanych problemów gospodarki leśnej wysuwa się na czoło dalsze ograni˝ czenie zużycia drewna na cele opałowe (szacuje się je na 20% pozyskanej grubizny) i budowlane (40%), z jednoczesnym przyspieszeniem rozwoju przetwórstwa przemysłowego. Nie jest to sprawa łatwa, gdyż 85% lasów produktywnych znajduje się z dala od obszarów zwartego zasiedlenia przez ludność. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W niektórych rejonach leśnych nie została jeszcze zarzucona gospodarka rabunkowa. W Ka˝ relii np. tempo eksploatacji starodrzewu jest tak szybkie, że starczy go zaledwie na 25 lat. Zalesie˝ nia wykonuje się głównie w rejonach zurbanizowanych w celu rekreacyjno-wypoczynkowym oraz na obszarach stepowych celem poprawy warunków agroklimatycznych; nie mają one zasadniczego znaczenia dla pozyskiwania drewna. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Europa. Największy konsument drewna w świecie, znajduje się w tej korzystnej sytuacji, że ze 157 mln ha powierzchni leśnej lasy umożliwiające racjonalną eksploatację pokrywają 135 mln ha, zawierając łącznie 15 mld mó3 drewna, tzn. prawie 30 mó3/1 mieszkańca. Największy udział w ogólnych zasobach ma Europa Północna i Wschodnia, podobnie też kształtuje się roczny przy˝ rost masy drzewnej. Wyrąb drzew prowadzony jest na ogół racjonalnie, tzn. pozyskanie grubizny utrzymuje się poniżej naturalnego przyrostu, a zalesienia w licznych krajach przekraczają zręby. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Drewno w niewielkim tylko stopniu służy na cele opałowe, a jego spalanie nadal maleje. Rośnie stale, chociaż w malejącym stopniu, produkcja tarcicy, ulega natomiast przyspieszeniu prze˝ rób przemysłowy, głównie na papier i płyty. Ponieważ podaż drewna z krajów pozaeuropejskich jest duża, kraje o wystarczającej zdolności importowej mogą z łatwością chronić własne lasy przed zbyt szybkim wyrębem. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najbardziej skomplikowane problemy dla gospodarki leśnej w Europie wywodzą się z ogólnej degradacji środowiska przyrodniczego. Zanieczyszczenia powietrza, wód i gleby zaawansowały już procesy tzw. zamierania lasów. Najbardziej ostry przebieg ma ono w regionach silnie uprzemysło˝ wionych i zurbanizowanych, niemniej jednak w następstwie cyrkulacji atmosfery proces ten rozsze˝ rza coraz bardziej swój zasięg, stając się coraz bardziej palącym problemem międzynarodowym. Lasy giną pod bezpośrednim wpływem zatrutego powietrza (głównie tlenkami siarki i azotu, powo˝ dującymi tzw. kwaśne deszcze) oraz ulegając osłabieniu stają się coraz bardziej podatne na choroby wirusowe, niszczenie przez szkodliwe owady, wichury, nadmierne opady śnieżne, pożary itp. Kla˝ sycznego przykładu w tym zakresie dostarczają Niemcy, gdzie ponad 30% powierzchni lasów uzna˝ je się za uszkodzone. Najbardziej ucierpiały dotychczas zespoły jodłowe, świerkowe i sosnowe. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podobne szkody rejestrują już Czechy. W Polsce bezpośrednie obserwacje wskazują na nasi˝ lanie się procesów zamierania lasów w strefie południowej, jednakże badania specjalistów doku˝ mentują powszechną degradację biologiczną lasów, przejawiającą się w malejącym przyroście masy drzewnej i zmniejszającej się odporności na szkodliwe oddziaływania różnych czynników zewnętrz˝ nych (wiatry, śniegi, szkodniki, pożary). 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Ameryka Północna. Kanada i Stany Zjednoczone dysponują podobnym areałem lasów pro˝ duktywnych (po ponad 200 mln ha) o zbliżonych zasobach drewna (po 19 mld mó3). W przeli˝ czeniu na 1 mieszkańca Kanada jednak jest przeszło 9 razy bogatsza (750 mó3) niż Stany Zjedno˝ czone (80 mó3). W wyniku intensywniejszej eksploatacji lasy amerykańskie są młodsze i biolo˝ gicznie bardziej prężne niż kanadyjskie. Sprzyja temu także dogodniejszy klimat. Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych roczny przyrost masy drzewnej na 1 w lasach produktywnych wynosi średnio 2,6 mó3, to w Kanadzie tylko 1,1 mó3. Szybko rosnące przemysłowe zużycie drewna wskazuje jednak, że w nadchodzących latach, jeśli nie ulegnie zasadniczej intensyfikacji hodowla lasu, nastąpi istotna zmiana proporcji. Znaczne obszary leśne, zwłaszcza w Stanach Zjednoczo˝ nych, ponoszą duże straty powodowane zanieczyszczeniem środowiska przyrodniczego. W obu krajach wielkie przedsiębiorstwa prowadzą także gospodarkę rabunkową, stosując tanią metodę zrębu całkowitego. 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone znaczną część swego zapotrzebowania na drewno pokrywają importem, będąc jednocześnie największym eksporterem drewna surowego w świecie. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Wysoko rozwinięte kraje Pacyfiku. Japonia, mimo wielkiej lesistości, jest największym im˝ porterem produktów drzewnych świata. Surowe przepisy prawne bowiem chronią efektywnie lasy tego kraju, stanowiące istotny czynnik równowagi ekologicznej górzystego terenu rozpościerają˝ cego się w strefie nawalnych opadów deszczowych i śnieżnych. Tarcicę i papierówkę sprowadza Japonia głównie z zachodnich rejonów Ameryki Północnej, drewno twarde i szlachetne z Azji Po˝ łudniowo-Wschodniej i Filipin. 0 0 l128 3 Australia i Nowa Zelandia od lat prowadzą gospodarkę leśną opartą na racjonalnych zasa˝ dach. W Australii czynniki klimatyczne powodują, że areał lasów produktywnych w stosunku do powierzchni kontynentu jest niewielki (38 mln ha, z tego 20% lasy iglaste), w Nowej Zelandii na˝ tomiast znaczny (ponad 6 mln ha, z tego 70% lasy iglaste). Nowa Zelandia dysponuje więc dużymi nadwyżkami drewna i produktów drzewnych, które eksportuje, m.in. do Australii. 0 0 l128 3 W gospodarce leśnej Nowej Zelandii utrzymje się od dawna niebezpieczny dla przyszłego stanu zalesienia błąd, polegający na monokulturowych nasadzeniach drzew szybko rosnących, ob˝ cych w środowisku miejscowym. Grozi to z czasem epidemicznymi klęskami chorób i szkodników. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Ameryka Łacińska. Ponad 1/3 całego obszaru pokrywają zwarte kompleksy leśne o łącznej powierzchni prawie 700 mln ha. Na dalszych 300 mln ha utrzymują się lasy rozproszone. Roczny przyrost masy drzewnej szacowany jest na około 90 mld mó3. Różnicuje się w zależności od typu drzewostanów od 92 mó3/ha w Ameryce Środkowej do ponad 250 mó3/ha na Nizinie Amazonki. Ogromna różnorodność gatunków powoduje, że prowadzenie racjonalnej gospodarki wymaga wie˝ lokierunkowej wiedzy i umiejętności oraz skomplikowanych środków technicznych. Tradycyjne systemy eksploatacji przemysłowej wykorzystują zaledwie 10-30% drzewostanu, niszcząc resztę. Często praktykuje się wyrąb tylko tych partii leśnych, w których udział gatunków użytecznych jest większy niż gdzie indziej. Powoduje to wylesienie nieproporcjonalnie duże w stosunku do pozyska˝ nego drewna. Roczny ubytek lasów amazońskich szacuje się na 4%, co spowoduje zmniejszenie ich powierzchni o połowę jeszcze przed końcem bieżącego stulecia. Zalesienia stanowią drobną część areału wylesionego. Sadzi się głównie eukaliptus i gatunki iglaste, przy czym w nasadzeniach stosu˝ je się bardziej zasady gospodarki plantacyjnej niż leśnej. 0 0 l128 3 Ogromne bogactwo lasów Ameryki Łacińskiej, jeśli nie zmienią się rabunkowe metody ich eksploatacji, szkodliwe dla poszczególnych narodów i społeczeństw oraz wszystkich mieszkańców kuli ziemskiej, ulegnie zasadniczemu zubożeniu jeszcze w obecnym pokoleniu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Afryka. W ujęciu statystycznym Afryka uchodzi za kontynent o dużym zalesieniu, w rze˝ czywistości jednak jest ono niewielkie. Zwarte kompleksy leśne, o łącznej powierzchni około 140 mln ha, skupiają się bowiem głównie w Kotlinie Kongo oraz środkowo-zachodniej strefie nadat˝ lantyckiej. Lasy rozproszone o niewielkich zasobach drewna pokrywają ponad trzykrotnie więk˝ szą powierzchnię. Z rocznie pozyskiwanej grubizny, rzędu 320 mln mó3, ponad 60% przeznacza się na opał. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W następstwie tradycyjnie rabunkowej gospodarki leśnej kontynent afrykański jest importe˝ rem netto tarcicy, papieru, tektury i wielu innych produktów przemysłu drzewnego, eksporterem tylko surowej grubizny, sklejki oklein, płyt spilśnionych i węgla drzewnego. W perspektywie nad˝ chodzących lat kryzysowy stan gospodarki leśnej ulegnie pogłębieniu, gdyż presja ludnościowa przyspieszy karczowanie lasów na rzecz rolnictwa. Szczególnie dużych strat doznają lasy rozpro˝ szone wewnątrz kontynentu i mangrowiowe nad oceanami. Jednocześnie, jeśli nie zostanie zmoder˝ nizowane i usprawnione rolnictwo, nieuchronne będzie niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się półpustyń i pustyń. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Azja. Zalesienie Azji układa się w sposób nierównomierny. Z szacowanego areału lasów zwartych rzędu 335 mln ha ponad 2/3 znajduje się na południu i południowym wschodzie. Więk˝ szość produkcji grubizny ulega bezpośrednio spaleniu i przerobowi na węgiel drzewny. Co naj˝ mniej 1/4 uzyskanej tarcicy idzie na eksport, głównie do Japonii. Zużycie drewna rośnie niezmier˝ nie szybko, grożąc ostrym deficytem w skali kontynentu. 0 0 l128 3 Szczególnie zagrożone dewastacją lasów są kraje Azji Południowej i Południowo-Wschodniej w strefie tropikalnej. Podobnie jak w Afryce, głównym czynnikiem niszczenia jest rolnictwo żarowe. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zupełnie w odmiennym kierunku rozwija się gospodarka leśna w Chinach. Od co najmniej pokolenia usiłuje się tutaj, celem złagodzenia procesów erozyjnych i deflacyjnych gleby oraz kontr˝ oli przepływu wody w rzekach, zalesiać ostro nachylone stoki oraz obrzeża pustyń. Szacuje się, że prace zalesieniowe przeprowadzono już na 100 mln ha. Wprawdzie wielka część zasadzonych drzew i krzewów ginie, jednak pozytywne rezultaty obejmują dziesiątki milionów hektarów. Pod˝ obnie postępują oba państwa koreańskie oraz Mongolia. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Próba prognozy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zarysowany ciemny obraz gospodarki leśnej w większości krajów rozwijających się może ulec zmianie. W coraz liczniejszych krajach bowiem świadomość grożącego niebezpieczeństwa rośnie, a ich rządy czynią wysiłki celem powstrzymania zadawnionych złych procesów. Jest spra˝ wą oczywistą, że ubogie społeczeństwa nie będą w stanie uporać się same ze skomplikowanymi problemami. Muszą im pomóc kraje przemysłowe, zwłaszcza te, które od dziesięcioleci budowały swój dobrobyt m.in. na rabunkowej eksploatacji lasów w tychże krajach. Nie jest to tylko zobo˝ wiązanie moralne, lecz leży także w racjonalnie pojętym interesie społeczeństw bogatych w kra˝ jach uprzemysłowionych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przyjmując zasygnalizowane założenia i ekstrapolując stwierdzone trendy, można stan zaso˝ bów leśnych z końca lat siedemdziesiątych i przewidywanych do 2000 r. przedstawić tak, jak to uczyniono w tablicy 4.14. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 4.14 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasoby leśne świata w latach 1978 i 2000 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Makroregiony, Zwarte kompleksy leśne (w mln ha) 1978, Zwarte kompleksy leśne (w mln ha) 2000, Zasoby drewna użytkowego (w mld mó3 w korze) 1978, Zasoby drewna użytkowego (w mld mó3 w korze) 2000; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 785, 775, 79, 77; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Europa, 140, 150, 15, 13; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ameryka Północna, 470, 464, 58, 55; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje pacyficzne, 69, 68, 4, 4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Razem kraje przemysłowe, 1464, 1457, 156, 149; 0 0 l128 3 Ameryka Łacińska, 550, 329, 94, 54; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Afryka, 188, 150, 39, 31; 0 0 l128 3 Azja i inne kraje rozwijające się, 361, 181, 38, 19; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Razem kraje rozwijające się, 1099, 660, 171, 104; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Świat ogółem, 2563, 2117, 427, 253; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na 1 mieszkańca (mó3), +, +, 76, 40; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: "Global 2000". 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Rybołówstwo 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Rybołówstwo, rozumiane jako zwykłe tylko pozyskiwanie ryb i niektórych bezkręgowców oraz roślin wodnych w celach spożywczych i innych, uprawiane było już w dalekiej prehistorii przez wszystkie ludy żyjące nad wodami. Z działalności wyłącznie eksploatacyjnej wyodrębniło się z czasem rybactwo, tzn. świadoma hodowla organizmów wodnych, prowadzona w sztucznie zakładanych zbiornikach lub też rzekach i jeziorach oraz wodach przybrzeżnych mórz i oceanów. Wyspecjalizowaną hodowlę w morzach określa się często mianem marikultury. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wody morskie i lądowe tworzą siedliska niezmiernie bogatego i zróżnicowanego życia. Masę samego planktonu morskiego, stanowiącego bezpośrednio lub pośrednio podstawę pokarmową nek˝ tonu i bentosu zwierzęcego szacuje się na 20-30 mln t. Samych tylko ryb morskich zoologia ziden˝ tyfikowała już ponad 40 tys. gatunków, tzn. dwukrotnie więcej niż kręgowców żyjących na lądzie. Niektóre organizmy morskie przybierają ogromne rozmiary, na przykład płetwal błękitny osiąga wagę 160 t, tzn. tyle co 40 słoni lub 240 wołów. Wśród ogromnego bogactwa ryb tylko nieznaczna ich liczba uznawana jest za nadającą się do spożycia przez ludzi. Poławia się zaledwie około 200 gatunków, przy czym o wielkości odławianej masy decyduje tylko 7. Wiele ryb może jednak stano˝ wić przedmiot przetwórstwa przemysłowego m.in. na mączkę, stanowiącą wartościową domieszkę wzbogacającą w składniki białkowe pasze dla zwierząt ciepłokrwistych. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sposób życia ryb jest ogromnie zróżnicowany. Liczne grupy żyją tylko w wodach zimnych, inne wyłącznie w ciepłych; bardzo liczne gatunki nieustannie zmieniają miejsce swego pobytu, inne żyją niemal stacjonarnie. Są gatunki żyjące w wodach przypowierzchniowych, inne natomiast utrzymują się tylko na dużych głębokościach. Są ryby wyłącznie słodkowodne lub żyjące tylko w wodach zasolonych, są jednak i takie, które określone fazy swego rozwoju przeżywają w wodzie słodkiej bądź słonej. Wyróżnia się więc gatunki potamodromiczne - wędrujące w obrębie rzeki w okresie tarła do górnego jej biegu, na żerowisko zaś w dół rzeki; limnodromiczne - przemieszcza˝ jące się w jeziorach ze strefy dennej ku brzegom lub ujściom rzek, oceanodromiczne odbywające ruchy pionowe w obrębie mórz i oceanów. Najrozleglejsze ruchy mają charakter diadromiczny, tzn. następują z wód słodkich lub słonych lub odwrotnie. Pierwszą grupę określa się w zoologii mianem anadromicznych, drugą - katadromicznych. Klasycznych przykładów grupy pierwszej dostarczają m.in. łososie i jesiotry, cenione wysoko dla smacznego mięsa oraz ikry, z której sporządza się ka˝ wiory. Na tarło ryby te płyną z mórz w górę wielkich rzek i ich dopływów. Ponieważ odznaczają się niską rozrodczością, a od dawna stanowią przedmiot coraz bardziej skutecznych metod połowu stopniowo zanikają. Przed wyniszczeniem niektóre gatunki broni całkowita lub sezonowa ochrona. Najbardziej znaną rybą katadromiczną jest węgorz. Po kilkunastu latach życia w wodach słodkich wędruje na tarło do tzw. Morza Sargassowego na środkowym Atlantyku; tutaj też ginie. Narybek, niesiony Prądem Zatokowym, po około 3 latach wraca do brzegów europejskich lub północnoame˝ rykańskich, gdzie - już jako rozwinięte niewielkie rybki - samice wpływają w głąb rzek, samce zaś pozostają u ich ujścia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Potencjał reprodukcyjny ryb jest wręcz zdumiewający. Samice ogromnej większości gatun˝ ków w czasie jednego tylko sezonu rozrodczego składają setki tysięcy jajeczek, dorsz nawet do 9 mln. Ten ogromny wysiłek biologiczny jest niezbędny, gdyż złożona ikra i wykluwający się z niej narybek stanowią przedmiot żerowania wielu innych organizmów żywych. Do stanu dojrzałości do˝ chodzi zazwyczaj jeden lub kilka osobników na wiele tysięcy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pożywienie zwierząt wodnych stanowią fito- i zooplankton oraz większe gatunki wodnej flory i fauny. Wiele gatunków zjada inne ryby lub siebie wzajemnie albo korzysta także z pożywienia mieszanego, roślinnego i zwierzęcego. Rozmiary zwierząt wodnych różnicują się od ułamków cen˝ tymetra długości do kilkudziesięciu metrów, od ułamków grama masy żywej do kilkudziesięciu ton. W poszukiwaniu żerowisk oraz właściwych miejsc na tarło ryby nieustannie wędrują, najczęściej ławicami. Mimo nagromadzonego doświadczenia rybackiego, stałego postępu wiedzy ichtiologicz˝ nej, ciągle doskonalonego sprzętu technicznego i metod badawczych, mało zostały dotychczas po˝ znane trasy i czas wędrówek rybich ławic. Stąd też rybołówstwo obciążone jest nadal dużym ryzy˝ kiem. W przypadku nadspodziewanie wielkich połowów przemysł nie jest w stanie przetworzyć w dostatecznie szybkim tempie łatwo ulegającej zepsuciu masy. Powoduje to duże straty cennego surowca oraz opóźnia zwrot poniesionych nakładów na jego uzyskanie. Odwrotnie, zbyt małe po˝ łowy nie zapewniają całkowitego wykorzystania zainwestowanego kapitału i zatrudnionej siły ro˝ boczej, zmniejszają podaż oczekiwanych produktów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rybołówstwo dzieli się na słodkowodne i morskie. Połowy w wodach lądowych dostarczają zazwyczaj mniej niż 20% ogólnej wagi żywej corocznie odławianych ryb w świecie. W stosunku do masy całkowitej połowów, łącznie z bezkręgowcami i roślinami wodnymi, stanowią poniżej 15%. Rybołówstwo słodkowodne, należące do pierwotnych zajęć produkcyjnych wielu ludów, spotyka się na wszystkich kontynentach. W wielu miejscach już w starożytności przeobraziło się w systema˝ tyczną gospodarkę rybacką. Do perfekcji została ona już przed wiekami doprowadzona w Chinach. Z jednostki powierzchni wodnej na przykład dostarcza wielokrotność wartości pokarmowych uzys˝ kiwanych w intensywnej uprawie gleby. Na ogół jednak rybactwo pod wpływem postępu produk˝ cyjnego w rolnictwie straciło wiele na dawnym znaczeniu. W krajach przemysłowych i silnie zurba˝ nizowanych doznało dalszego ograniczenia, spowodowanego zanieczyszczeniem wód ściekami od˝ prowadzanymi do rzek i jezior. Stosunkowo niedawno rozpoczął się jednak w krajach rozwiniętych systematyczny proces odnowy czystości wód lądowych, co niewątpliwie ożywi także gospodarkę rybacką. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Poważną rolę w wyżywieniu i zatrudnieniu ludności odgrywa jeszcze rybołówstwo słodko˝ wodne w Azji Południowo-Wschodniej, w międzyzwrotnikowej Afryce, w niektórych regionach Ro˝ sji, nad wielkimi rzekami w Ameryce Południowej. W krajach wysoko rozwiniętych wędkarstwo sportowe, uprawiane przez dziesiątki milionów ludzi, daje większe efekty niż rybactwo zawodowe. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W morzach poławia się ryby, niektóre małże i skorupiaki, rośliny i ssaki wodne. Pod wzglę˝ dem ogólnej masy na pierwszym miejscu znajdują się ryby. Stanowią one według wagi około 3/4 ogólnych połowów. Od dziesięcioleci połowy ryb morskich ulegają stałemu nasileniu. Coraz więcej państw uczestniczy w połowach, tradycyjne państwa rybackie czynią natomiast wielkie wysiłki, by modernizować nieustannie tabor pływający oraz techniczne jego wyposażenie. W 1938 r. łączne po˝ łowy około 50 krajów wyniosły 21 mln t, w tym ryb ponad 15 mln t, w 1976 r. łączne połowy flot rybackich ponad 100 państw wyniosły 73,5 mln t, a w 1990 r. - 97,2 mln t (w tym połowy morskie 84 mln t). Udział największych państw rybackich świata w połowach całkowitych przedstawia się następująco (%) - dane ujęte w tabeli: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje, 1936 r., 1976 r., 1980 r., 1990 r.; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 7,2, 13,8, 13,0, 10,7; 0 0 l128 3 Japonia, 17,5, 14,5, 14,4, 10,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chiny, brak inf., 6,3, 13,2, 12,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 12,4, 4,1, 5,0, 6,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Peru, 0,1, 5,9, 3,8, 7,1; 0 0 l128 3 Korea Południowa, 4,0, 3,3, 2,9, 2,8; 0 0 l128 3 Indie, brak inf., 3,2, 3,3, 3,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Razem, brak inf., 53,8, 59,5, 53,5; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wraz ze wzrostem połowów zmienia się struktura gatunkowa oodławianych ryb. Na ogół zmniejsza się udział gatunków szlachetnych, zwiększa zaś udział gatunków mniej wartościowych, w dużej części przetwarzanych na paszę i inne produkty przemysłowe. Ocenia się, że podlega tego rodzaj przetwórstwu około połowa poławianych ryb morskich. 0 0 l128 3 Nieustanna intensyfikacja połowów prowadzi do coraz większego zubożenia akwenów mors˝ kich, leżących w pobliżu krajów rybackich. Coraz liczniejsze też państwa nadmorskie dla ochrony własnego rybołówstwa wprowadzają szerokie pasy chronionych wód przybrzeżnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tradycyjnie najbogatszymi łowiskami świata były akweny północnego Atlantyku: północ˝ no-wschodni między Europą i Grenlandią oraz północnozachodni między Grenlandią a Stanami Zjednoczonymi. Ich rola wybitnie zmalała, dostarczają zaledwie 15% rocznych połowów świato˝ wych. Nieznacznie zmalał w połowach światowych udział północnego i środkowozachochniego Pa˝ cyfiku; w 1938 r. pochodziło stąd niemal 40% , a w 1988 r. 38% odławianych ryb. Jeszcze do po˝ łowy lat pięćdziesiątych słabo eksploatowany Pacyfik południowo-wschodni dostarcza obecnie po˝ nad 10% połowów światowych. W latach maksymalnego rozkwitu rybołówstwa Peru poławiało tu˝ taj ponad 12 mln t rocznie. Wzrosło wyraźnie znaczenie południowego Atlantyku, zwłaszcza akwe˝ nu południowo-wschodniego. Dla większości krajów rybackich świata, leżących na półkuli północ˝ nej, wydłużyły się znacznie odległości do bogatych łowisk. By obniżyć koszty własne, nowoczesne flotylle rybackie składają się z zespołów poławiających oraz wielkich przetwórni pływających. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dużą dynamikę wzrostu w skali światowej wykazują połowy bezkręgowców, głównie mię˝ czaków i skorupiaków. O ile w 1938r. ich łączną masę oceniano na 1,8 mln t, o tyle w 1976 r. zbli˝ żyła się ona do 5,9 mln t, a w 1989 r. przekroczyła 12,7 mln t. W połowach bezkręgowców wyspe˝ cjalizowało się niewiele tylko krajów. Należą do nich przede wszystkim kraje Azji Wschodniej i Po˝ łudniowo-Wschodniej, Europy Zachodniej i Ameryki Północnej. Bezkręgowcom, poławianym głównie w wodach przybrzeżnych, zagraża coraz bardziej postępujące zanieczyszczenie wód. Coraz częściej trzeba nawet wprowadzać zakazy połowu skażonych organizmów; sporadycznie zdarzają się klęski epidemicznych chorób wśród ludności, która spożywała ich mięso. W ostatnich kilkunastu latach zwrócił na siebie uwagę niewielki raczek żyjący w wodach antarktycznych, noszący popular˝ ną nazwę kryla. Stanowi on wprawdzie podstawowy pokarm dla wielorybów, lecz nie odławiany przez ludzi - rozmnożył się obficie. Ponieważ zawiera dużo białka i tłuszczu, może odegrać poważ˝ ną rolę jako pasza dla zwierząt gospodarskich, w mniejszym stopniu jako pokarm dla ludzi. Wśród krajów poławiających kryla przoduje Rosja. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Znacznie wolniej, niż można by sądzić, rozwija się eksploatacja roślinności wodnej, chociaż zawiera ona dużo składników pokarmowych, związków mineralnych odgrywających ważną rolę w nawożeniu gleby, substancji chemicznych niezbędnych do wytwarzania farmaceutyków, kosme˝ tyków i innych produktów chemicznych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Panuje powszechne przekonanie, że rybołówstwo morskie może w zasadniczy sposób popra˝ wić bilans żywnościowy świata. Jest to opinia mylna. Zasoby ryb morskich, wyznaczone stosunko˝ wo stałą masą planktonu, są ograniczone. Nadmierny ich połów nie tylko zmniejszyłby ich popula˝ cję, lecz także wyzwoliłby procesy rozbijające równowagę ekologiczną oceanu światowego. W opi˝ niach ichtiologów i oceanologów, zajmujących się badaniami wód morskich, rysuje się pogląd, że roczne odłowy ryb nie mogą przekroczyć 100-160 mln t. Gdyby jednak w przyszłości udało się w świecie uzyskać nawet górną granicę przedziału, w którym zamykają się szacowane przez róż˝ nych specjalistów wielkości krytyczne, to udział ryb w zaspokajaniu energetycznych potrzeb po˝ karmowych ludzkości wzrósłby zaledwie do 3% (biorąc pod uwagę przewidywany wzrost ludności świata). Poważne znaczenie mogą więc mieć ryby w gospodarce żywnościowej tylko niewielkiej liczby tych krajów,które leżą w sąsiedztwie bogatych łowisk lub też dysponują dostatecznie wysoko wyspecjalizowaną bazą techniczną dla samych połowów oraz przetwórstwa na morzu. Rybołówstwo dalekomorskie staje się coraz bardziej kosztowne, zużywa także bardzo wiele energii. Na ogół pro˝ porcja między energią zużytą a dostarczoną w formie wykonanych połowów układa się jak 20:1. Jest to więc najbardziej energochłonny dział produkcji żywności. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielorybnictwo jest stosunkowo młodą gałęzią produkcji materialnej. W kręgu europejskiej cywilizacji rozwinięte zostało na większą skalę dopiero w XVII w. przez Duńczyków i Anglików, w Ameryce Północnej - w 100 lat później. Ponieważ mięso wielorybów z powodu miernych cech smakowych było spożywane przez niektóre tylko ludy, polowano do niedawna na wieloryby głównie dla pozyskiwania tranu. Przetwarzano go na mydło, świece, farby i lakiery; wyrabiano z niego niektóre farmaceutyki i kosmetyki, używano do wyprawiania skór. W wysokiej cenie przez stulecia utrzymywały się także fiszbiny. Wysoka opłacalność polowania na wieloryby do˝ prowadziła do niemal doszczętnego wyniszczenia niektórych gatunków na wodach północnych. Od dziesięcioleci główne łowiska wielorybów rozpościerają się na wodach antarktycznych i w strefach do nich przyległych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dalsze udoskonalenia metod połowów i sprzętu łowieckiego zagroziły całkowitym wynisz˝ czeniem populacji największych ssaków na kuli ziemskiej. W związku z czym w 1931 r. konwen˝ cja genewska, której inicjatorem był m.in. polski zoolog M. Siedlecki, nałożyła pewne ogranicze˝ nia połowowe. W pełni uporządkowała wielorybnictwo dopiero Międzynarodowa Komisja Wielo˝ rybnicza, utworzona w 1946 r. Wprowadziła ona całkowitą ochronę wala grenlandzkiego, biskaj˝ skiego i innych rzadkich już fiszbinowców. Ustalono dozwolone okresy polowań, wprowadzono wymiary ochronne i in. Co roku także ustala się malejące kwoty odstrzału na wodach południo˝ wych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Mianem akwakultury określa się hodowlę i chów organizmów żywych w wodach słodkich i słonych. Jest to działalność gospodarcza, która, mimo wielowiekowej tradycji w niektórych kra˝ jach świata, zwróciła na siebie uwagę dopiero w bieżącym pokoleniu. W porównaniu z produkcją rolniczą akwakultura wykazuje zasadniczo korzystniejsze cechy. Pochłania na jednostkę produktu użytecznego znacznie mniej energii niż wytwarzanie biomasy na glebie, wykazuje dużo większe tempo rotacji oraz wysoki stopień niezależności od wahań pogodowych, daje duże efekty z jednostki powierzchni, w produkcji zwierzęcej uzyskuje korzystne współczynniki zamiany paszy na produkty użyteczne dla człowieka i in. Akwakultura, zwłaszcza praktykowana w wodach morskich (nazywa się ją marikulturą), może stanowić więc ważny czynnik rozwiązywania istotnych problemów współ˝ czesnej gospodarki żywnościowej świata. Nie została ona dotychczas należycie zorganizowana i rozwinięta głównie z powodu zadawnionych tradycji w sposobie odżywiania się ludzi. Przodują w rozwijaniu akwakultury nadmorskie kraje przemysłowe. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 4.15 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dopływ metali do oceanu światowego pod wpływem procesów geologicznych i działalności ludzkiej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Metale, Procesy geologiczne (w tys. t), Działalność ludzka w tys. t, Działalność ludzka - wielokrotność dopływu naturalnego; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Żelazo, 25000,0, 319000, 12,8; 0 0 l128 3 Mangan, 440,0, 1600, 3,6; 0 0 l128 3 Miedź, 375,0, 4460, 11,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Cynk, 300,0, 358, 1,2; 0 0 l128 3 Ołów, 180,0, 2330, 12,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Molibden, 13,0, 57, 4,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rtęć, 3,0, 7, 2,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Cyna, 1,5, 166, 110,7; Antymon, 1,3, 40, 30,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Źródło: M. Walcichuk. "Global Marine Pollution. An Overview", UNESCO, Paryż 1977 (za "Global 2000"). 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Dużym zagrożeniem dla przyszłego wzrostu produkcji żywności w środowisku wodnym jest postępujące zanieczyszczenie wód, zwłaszcza przybrzeżnych. Wiele substancji toksycznych odprowadzanych nieustannie do oceanu światowego gromadzi się bowiem w wodach, a okresy ich neutralizacji rozciągają się na dziesięcio- i stulecia. Metale ciężkie nie ulegają w ogóle rozkła˝ dowi. Pod działaniem niektórych bakterii natomiast wchodzą w skład substancji organicznej, któ˝ ra w łańcuchu pokarmowym ostatecznie spożywana jest przez ludzi. Dopływ metali ciężkich do oceanu światowego pod wpływem działalności ludzkiej wielokrotnie przewyższa ilości, które z wodami rzecznymi tam trafiają w następstwie naturalnych procesów geologicznych (tabl. 4.15). Znane już są przypadki groźnych dla zdrowia i życia ludzkiego zatruć spowodowanych spożyciem zanieczyszczonych produktów pochodzenia morskiego, uchodzą natomiast uwagi niemniej nie˝ bezpieczne dla przyszłej gospodarki żywnościowej w środowisku wodnym procesy nie kontrolo˝ wanych przemian fizjologicznych i genetycznych u roślin i zwierząt morskich. Spis treści 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 5. Górnictwo 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemiany w górnictwie światowym Uwagi o historii górnictwa Rozwój poszukiwań geologicznych Górnictwo naftowe 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Metody wydobycia 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zmiany w geograficznej strukturze światowego wydobycia ropy naftowej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozmieszczenie światowych zasobów ropy naftowej 0 0 l128 3 Węgiel 0 0 l128 3 Światowe zasoby węgla 0 0 l128 3 Wydobycie węgla na świecie 0 0 l128 3 Gaz ziemny 0 0 l128 3 Światowe zasoby gazu ziemnego i ich wykorzystanie 0 0 l128 3 Geograficzna struktura produkcji gazu ziemnego 0 0 l128 3 Surowce metaliczne i inne minerały Zbigniew Dobosiewicz 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ruda żelaza 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rudy manganu, chromu, wanadu, wolframu 0 0 l128 3 Rudy miedzi, cynku, ołowiu oraz boksyty i cyna 0 0 l128 3 Uran i tor Złoto i srebro Inne minerały Czy światu grozi brak surowców? 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasoby mineralne kuli ziemskiej 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Istniejące i potencjalne niedobory surowców 6. Przemysł przetwórczy Industrializacja czy rozwój rolnictwa? "Rewolucje przemysłowe" "Rewolucja przedprzemysłowa" "Pierwsza rewolucja przemysłowa" "Druga rewolucja przemysłowa" "Trzecia rewolucja przemysłowa" Tempo industrializacji w świecie współczesnym 0 0 l128 3 Nierównomierność tempa procesów uprzemysłowienia w świecie 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Industrializacja a zatrudnienie Lokalizacja przemysłu 0 0 l128 3 Zasady lokalizacji przemysłu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Transport jako czynnik lokalizacji przemysłu 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Siła robocza jako czynnik lokalizacji Solidarność techniczna przedsiębiorstw Wielkie regiony przemysłowe świata 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 5. Górnictwo 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Przemiany w górnictwie światowym 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Górnictwem nazywamy dział gospodarki obejmujący ogół procesów związanych z wydobywa˝ niem z ziemi kopalin użytecznych i ich wzbogacaniem. Przedmiotem eksploatacji są skupienia kopalin użytecznych w skorupie ziemskiej, zwane złożami. W zależności od rodzaju złóż wyróżniamy trzy za˝ sadnicze typy górnictwa: odkrywkowe (w kopalniach naziemnych, powstałych po usunięciu płytkiego nadkładu skał płonnych), głębinowe (w kopalniach podziemnych) oraz wiertnicze (za pomocą otworów wiertniczych, pozwalających na eksploatację kopalin płynnych i gazowych). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pojęcia "górnictwo" i "przemysł wydobywczy" są najczęściej używane zamiennie. Między tymi dwoma pojęciami jest jednak istotna różnica. Przemysłem wydobywczym nazywamy zmecha˝ nizowane formy górnictwa - a nadal część produktów mineralnych jest wydobywana bez pomocy skomplikowanych maszyn i urządzeń. Dotyczy to na przykład złota i diamentów, przy poszukiwa˝ niu których w świecie pracuje (najczęściej okresowo) kilkaset tysięcy ludzi, a także wielu innych kamieni szlachetnych, cyny, soli. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uwagi o historii górnictwa 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Górnictwo zaczęło się rozwijać już w epoce paleolitu, ponad 20 tys. lat temu. Wówczas to roz˝ poczęto eksploatację złóż kamienia, a na mniejszą skalę także m.in. węgla kamiennego (ślady eksploa˝ tacji węgla kamiennego w tym okresie zachowały się na przykład w okolicach Ostrawy). W później˝ szym okresie ilość eksploatowanych kopalin stopniowo rosła; około 5,5 tys. lat temu wydobywano m.in. rudy złota, srebra, miedzi, cynku i żelaza; do najdawniejszych producentów należały Egipt, Hiszpania, Azja Mniejsza. Na terytorium Polski górnictwo zaczęło się rozwijać już na długo przed naszą erą, czego dowodzą m.in. ślady eksploatacji krzemienia czy liczne dymarki, czyli małe piece do wytapiania rudy żelaza, odkryte m.in. w rejonie Krakowa, Gór Świętokrzyskich i Warszawy, ba˝ zujące na miejscowej rudzie darniowej. Z obszaru Polski wywożono też znaczne ilości bursztynów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Istotne zmiany w górnictwie światowym nastąpiły w początkach XVI w.n.e. Rozpowszechniły się wówczas kołowroty konne do wydobywania na powierzchnię urobku, w kopalniach zapocząt˝ kowano budowę drewnianych torów, po których pchano wagoniki, stopniowo wprowadzono też transport konny. Około 1550 r. zaczęto szeroko stosować hydroenergię do napędzania pomp od˝ wadniających i miechów do przewietrzania kopalń. W 1613 r. w kopalniach Słowacji zastosowano po raz pierwszy proch do urabiania skały, a w 1698 r. T. Savery zbudował pierwszą pompę parową do odwadniania kopalń. W drugiej połowie XVIII w. próby mechanizacji pracy w kopalniach stają się coraz bardziej owocne, w 1761 r. M. Menzies skonstruował maszynę do urabiania węgla (kilof stalowy osadzony na przegubowej ramie, poruszany maszyną parową). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szybki rozwój przemysłu w XIX w. spowodował zwiększenie zapotrzebowania na kopaliny, co pociągnęło za sobą burzliwy rozwój górnictwa. Wprowadzano coraz bardziej doskonałe maszyny o napędzie parowym, a od 1855 r. - elektrycznym. Oblicza się, że podczas gdy średnie roczne wy˝ dobycie węgla i rud metali w świecie wynosiło na początku XIX w. 17 mln t, to w 1860 r. - już 225 mln t. Mechanizacja sprawiła, że coraz częściej traktowano górnictwo jako gałąź przemysłu. 0 0 l128 3 W drugiej połowie XIX w. znaczny wkład do rozwoju światowego górnictwa wnieśli Polacy. W 1854 r. I. Łukasiewicz założył pierwszą kopalnię ropy naftowej - w Bóbrce koło Krosna. W 1894 r. górnicy z kopalni "Niwka" po raz pierwszy w świecie zastosowali podsadzkę płynną (metoda zapełniania miejsca po wydobytym węglu przez piasek, doprowadzony rurami jako mie˝ szanina z wodą), a w 1907 r. w kopalni węgla "Ludwik" zastosowano do transportu urobku prze˝ nośnik wstrząsany, skonstruowany przez Polaka R. Riegera. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W XX w. w górnictwie wprowadzono tysiące nowych wynalazków, pozwalających na dalszą mechanizację prac w kopalniach. Powszechnie wprowadzono napęd elektryczny maszyn. W kopal˝ niach podziemnych w krajach uprzemysłowionych stopniowo doprowadzono wskaźnik mechaniza˝ cji prac do ponad 90%. Niemal w 100% zmechanizowano prace w kopalniach odkrywkowych, gdzie coraz potężniejsze maszyny i urządzenia (m.in. olbrzymie koparki kroczące) pozwalają na zmniejszenie kosztów własnych wydobycia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielki postęp dokonuje się także w zakresie wiertnictwa. Już w 1902 r. Polak W. Wolski opatentował wynalazek hydraulicznego taranu wiertniczego, który do dzisiaj stanowi podstawę wierceń turbinowych. ("Mała encyklopedia techniki", Warszawa 1969, s. 414-5). Szybkość i głębo˝ kość wierceń wzrastały, w 1964 r. w Zatoce Meksykańskiej w ciągu zaledwie 41 dni odwiercono szyb naftowy o głębokości 5060 m. Użycie nowych, wydajnych metod wierceń pozwoliło na szybki wzrost wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego. Warto zauważyć, że mimo dużych kosztów wier˝ ceń koszt wydobycia 1 t surowca za pomocą otworów wiertniczych jest średnio w skali światowej wielokrotnie niższy niż w kopalniach głębinowych, zazwyczaj jest on także mniejszy w kopalniach odkrywkowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozwój poszukiwań geologicznych 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Dynamiczny rozwój górnictwa światowego byłby niemożliwy bez szybkiego rozwoju geologii i in˝ nych nauk zajmujących się rozpoznawaniem złóż minerałów. Stopniowo poszukiwania geologiczne stawały się coraz bardziej systematyczne; w każdym kraju dąży się do opracowania mapy geolo˝ gicznej całej jego powierzchni. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najprostszą metodą poszukiwawczą jest dokonywanie licznych wierceń, które pozwalają na dokładne rozpoznanie złóż. Wiercenia są jednak bardzo kosztowne, były więc one dokonywane głównie w krajach najbogatszych, a przede wszystkim w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczo˝ nych. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat stopniowo upowszechniono nowocześniejsze i tańsze metody poszukiwań. Należy do nich metoda magnetometryczna, w której korzysta się ze zróżnico˝ wanej przenikalności magnetycznej różnych rodzajów skał. W celu określenia przybliżonych granic i głębokości złóż stosuje się także metodę radiometryczną. Wstępne badania prowadzone są też za pomocą bardziej tradycyjnych metod, np. metodami grawimetryczną i sejsmiczną. (Nadal pewne znaczenie, zwłaszcza w poszukiwaniach rud metali nieżelaznych, mają badania wód mineralnych, poszukiwanie specyficznej roślinności związanej z obecnością określonych minerałów (np. fiołka galmanowego na terenach cynkonośnych) i bezpośrednie poszukiwania skał zawierających rudy). Coraz większe znaczenie w badaniach geologicznych mają sztuczne satelity. Badania prowadzone wymienionymi metodami pozwalają na ustalenie rejonów najbardziej obiecujących; dopiero po przeprowadzeniu takiego rozpoznania przystępuje się do wierceń rozpoznawczych. 0 0 l128 3 Dzięki obniżce kosztów i rozszerzeniu zasięgu poszukiwań geologicznych w wyniku zasto˝ sowania nowych metod można było przeprowadzić wstępną penetrację geologiczną większości ob˝ szarów pustynnych Ziemi i terenów nadmorskich. Pewne, wycinkowe badania przeprowadzono tak˝ że w lesistych i górzystych rejonach wnętrza kontynentów. Prowadzone na szeroką skalę badania geologiczne pozwoliły na odkrycie, po II wojnie światowej, licznych bogatych złóż mineralnych, m.in. zaliczanych do największych w świecie złóż rudy żelaza w północnej Brazylii i Zachodniej Australii, gazu ziemnego w Hassi R'Mel w Algierii. Podjęcie eksploatacji tych złóż sprawiło, że liczne kraje, pozaeuropejskie stały się czołowymi producentami większości surowców. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Warto podkreślić element ryzyka w poszukiwaniach geologicznych. Niekiedy zdarza się, że metody geofizyczne wskazują na możliwość występowania bardzo dużego złoża, pierwsze wierce˝ nia potwierdzają to przypuszczenie, ale następne wiercenia obalają pierwotne założenia, okazuje się bowiem, że złoże ma kształt słupa lub pionowej żyły i zawiera ograniczone ilości poszukiwanego minerału. Dlatego też poszukiwania geologiczne muszą być prowadzone w sposób kompleksowy, są one trudne, kosztowne, a niekiedy również długotrwałe. Także budowa kopalń, szczególnie głębi˝ nowych, jest kosztowna i mimo mechanizacji robót trwa zazwyczaj kilka lat, co oznacza długotrwa˝ łe zamrożenie znacznych nakładów inwestycyjnych, które będą zwracały się stosunkowo wolno. Z drugiej strony kopalnie głębinowe eksploatuje się zazwyczaj co najmniej kilkadziesiąt lat. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Górnictwo naftowe 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Metody wydobycia 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Ropa naftowa jest ciekłą kopalną mieszaniną węglowodorów. Pod względem składu chemiczne˝ go poszczególne złoża ropy naftowej poważnie się różnią między sobą, a jej ciężar właściwy waha się najczęściej w granicach 0,70 - 0,95 g/cmó3 ("Statistical Yearbook 1981", s. 582-7 oraz "Year Book of Labour Statistics 1990", Genewa 1991), wartość opałowa - 9500-11500 kcal/kg. W niektórych złożach (m.in. w Zagłębiu Wołżańsko-Uralskim w Rosji) ropa zawiera znaczną ilość szkodliwych domieszek, głównie siarki, w innych (np. w rejonie Baku) domieszki siarki są nieznaczne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ropa naftowa jest genetycznie związana ze skałami ilastymi, jest ona jednak lżejsza od oto˝ czenia i przemieszcza się ku powierzchni (proces ten przyspieszają ruchy górotwórcze, napór wód podziemnych, presja gazów), gromadząc się w skałach porowatych lub silnie spękanych. W złożach ropa występuje zwykle pod wielkim ciśnieniem (do kilkuset atmosfer), co znakomicie ułatwia eks˝ ploatację. 0 0 l128 3 W pierwszej kopalni ropy naftowej, zbudowanej przez I. Łukasiewicza, ropę wydobywano systemem tradycyjnym, za pomocą sztolni. Szybko jednak zaczęto stosować metody wiertnicze. Po odwierceniu otworu ropa naftowa często wydobywa się przez pewien czas samoczynnie na powierz˝ chnię. Po pewnym czasie ciśnienie jednak maleje i wydobycie kontynuuje się za pomocą pomp wgłębnych, wprowadzając pod ziemię gazy albo specjalne płyny. Stosowanie jednej z tych metod jest konieczne szczególnie wtedy, gdy ropa zawiera mało gazu i ma duży ciężar właściwy. W wielu przypadkach można utrzymać produkcję, wprowadzając pod ziemię gaz ziemny odzyskany przy wydobyciu ropy lub na sąsiednich polach naftowych. Wydobyta ropa jest magazynowana w zbior˝ nikach, a następnie przesyłana rurociągami naftowymi do rafinerii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najtrudniejszy i najkosztowniejszy jest właśnie transport wydobytej ropy naftowej (ta sama uwaga dotyczy gazu ziemnego). Niezbędna staje się budowa całej sieci rurociągów naftowych, łą˝ czącej ośrodki wydobycia z portami i rafineriami. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zmiany w geograficznej strukturze światowego wydobycia ropy naftowej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W gospodarce światowej ropa naftowa odgrywa rolę pod wieloma względami wyjątkową. Jest ona głównym źródłem energii na większości obszarów świata, w tym zarówno w krajach najbardziej rozwiniętych, jak i we wszystkich prawie krajach rozwijających się. Udział ropy naftowej w światowej konsumpcji energii pierwotnej zwiększył się z 20,4% w 1937 r.do 26% w 1948 r., 37% w 1955 r., 42% w 1966 r. i 46% w 1975 r. W wyniku omawianych w dalszych rozdziałach przedsięwzięć podjętych przez niemal wszystkie kraje świata, mających na celu zmniejszenie konsumpcji ropy nafto˝ wej, jej udział w światowej konsumpcji energii pierwotnej zmalał do 42% w 1992 r. Ropa naftowa jest też surowcem o rosnącym znaczeniu dla przemysłu chemicznego. Jednocześnie stanowi ona najpo˝ ważniejszy artykuł handlu międzynarodowego - światowy eksport ropy miał w 1991 r. wartość 128 mld dol. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tak wielkie znaczenie ropy naftowej sprawiło, że zarówno rządy, jak i kapitał prywatny naj˝ większych państw świata przywiązują już od dłuższego czasu bardzo dużą wagę do problemu kontroli złóż i dróg transportu tego surowca. Górnictwo naftowe ma przy tym dwie cechy szczegól˝ ne - z jednej strony pozwala na osiągnięcie wyjątkowo wysokiej stopy zysku, z drugiej zaś inwesty˝ cje są związane z bardzo dużym ryzykiem. (Wyjątek stanowią niektóre "pewne" rejony Bliskiego Wschodu, gdzie rzeczywiste ryzyko poszukiwań naftowych jest obecnie niewielkie). Przyczyniło się to do koncentracji światowej produkcji i wydobycia w rękach zaledwie kilku wielkich koncernów w drodze eliminacji lub wchłonięcia słabszych konkurentów. Koncerny te prowadzą politykę obli˝ czoną na ochronę ich długofalowych interesów. Jednym z aspektów tej polityki była przez wiele lat świadoma selekcja krajów, w których rozwijana była produkcja. 0 0 l128 3 Pierwszymi poważnymi producentami ropy naftowej, jeszcze w latach sześćdziesiątych XIX w., były Stany Zjednoczone i Galicja. Ropę naftową początkowo używano głównie do produkcji nafty, spalanej w lampach naftowych, i smarów. Stopniowo jednak znaleziono inne zastosowanie produktów rafinacji ropy naftowej - używano jej jako paliwa do rozmaitych maszyn (w tym także generatorów elektrycznych), wytwarzano asfalt, zaczęto odkrywać możliwość chemicznego przero˝ bu jej składników. Na początku XX w. nastąpił gwałtowny skok w popycie na ropę naftową, głów˝ nie w związku z rozpoczęciem masowej produkcji samochodów oraz coraz powszechniejszym za˝ stępowaniem parowych silników okrętowych silnikami spalinowymi. W przededniu I wojny świa˝ towej, w 1913 r., światowe wydobycie ropy naftowej wynosiło (obliczono na podstawie "Małego Rocznika Statystycznego 1939") prawie 54 mln t, z czego na Stany Zjednoczone przypadało aż 63%, na Rosję - 17%, na Meksyk - 7%. Statystyki z tego okresu wymieniają jeszcze czterech pro˝ ducentów: Rumunię, Austro-Węgry (Galicja), Indonezję i Iran, w którym wydobyto wtedy 200 tys. t ropy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W okresie dwudziestolecia międzywojennego światowy popyt na ropę naftową niemal nie˝ przerwanie rósł; nawet wielki kryzys nie był katastrofą dla górnictwa naftowego. W związku z tym wydobycie ropy naftowej także się zwiększało, zasilane przez nowych producentów - Wenezuelę, która szybko zajęła trzecie (przez pewien czas zajmowała nawet drugie) miejsce w świecie, i Irak. Pierwsze miejsce zachowały Stany Zjednoczone, utrzymujące nie kwestionowaną przewagę, dostar˝ czały one ponad 60% produkcji światowej. Stany Zjednoczone, na terytorium których odkryto licz˝ ne wielkie złoża ropy naftowej, były wówczas nie tylko największym producentem, lecz także naj˝ większym światowym eksporterem ropy naftowej. 0 0 l128 3 Po II wojnie światowej geograficzna struktura światowej produkcji ropy naftowej zaczęła jednak ulegać zmianie. Poszukiwania naftowe prowadzone w Stanach Zjednoczonych przynosiły coraz mniejsze rezultaty, a jednocześnie w coraz szerszym stopniu rozpoznawano olbrzymie zasoby ropy naftowej na Bliskim Wschodzie. Pod koniec lat czterdziestych dużymi producentami stały się Kuwejt i Arabia Saudyjska. Jednocześnie wzrosła rola Wenezueli; wielkie złoża nad jez. Maracaibo w 1950 r. dawały 15% produkcji światowej. Udział Stanów Zjednoczonych w światowej produkcji ropy naftowej zmalał do 51% w 1950 r. Jednocześnie jednak w dalszym ciągu bardzo szybko rosła konsumpcja ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych, malał więc eksport naftowy z tego kraju, a wzrastał import z zagranicy. Stopniowo Stany Zjednoczone stały się importerem netto ropy i pro˝ duktów naftowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na początku lat pięćdziesiątych znaczna większość światowej produkcji ropy naftowej przy˝ padała na dwa wielkie regiony: wybrzeża Morza Karaibskiego i Zatoki Meksykańskiej (łącznie prawie 65% wydobycia światowego) oraz Bliski Wschód (ponad 10%). W innych regionach kon˝ cerny kartelu naftowego inwestowały niechętnie, wiele odkryć trzymanych było w tajemnicy, m.in. odkrycie wielkich złóż ropy naftowej w Delcie Nigru, dokonane jeszcze w 1938 r. przez koncerny brytyjskie, które ograniczyły się jedynie do zakupu koncesji w celu uniemożliwienia konkurentom podjęcia produkcji. 0 0 l128 3 W latach pięćdziesiątych w światowej geografii wydobycia ropy naftowej zachodzą zmiany. W ówczesnym ZSRR, gdzie odkryto liczne złoża naftowe, podjęto wielkie inwestycje, które po˝ zwoliły na gwałtowny wzrost produkcji (w dużej mierze dzięki rozwojowi wydobycia na terenie Zagłębia Wołżańsko-Uralskiego): z 38 mln t w 1950 r. do 148 mln t w 1960 r. Nadal szybko rosła produkcja krajów Bliskiego Wschodu, które w 1960 r. dawały już 25,2% wydobycia światowego. W dalszym ciągu też malał udział Stanów Zjednoczonych w produkcji światowej (do 33%). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W drugiej połowie lat pięćdziesiątych doszło do zmiany polityki koncernów naftowych zwią˝ zanej z żądaniami krajów Bliskiego Wschodu i rejonu Morza Karaibskiego zmian w podziale zys˝ ków z koncernami naftowymi, a także próbami nacjonalizacji górnictwa naftowego. W późniejszym okresie doszła inna przyczyna - obawa przed odcięciem dopływu ropy naftowej do Europy w rezul˝ tacie kryzysu politycznego na Bliskim Wschodzie. Ten strategiczny element polityki koncernów naftowych stał się szczególnie ważny po tzw. kryzysie sueskim w 1956 r. W rezultacie koncerny naftowe decydują się na podjęcie inwestycji w innych regionach świata, przy czym szczególną wagę przywiązywano do inwestycji w Afryce Północnej (Libia, Algieria), a od 1965 r. także i w krajach nad Zatoką Gwinejską. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych w geografii wydobycia ropy naftowej zachodzą dalsze zmiany. Intensywne poszukiwania naftowe pozwoliły na rozpoznanie kilkudziesięciu nowych dużych złóż roponośnych na Syberii, w północnych Chinach, na terenach podmorskich Zatoki Pers˝ kiej oraz na pustyniach Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a także w wielkim pasie ciągnącym się wzdłuż Zatoki Gwinejskiej, na Alasce, w Peru i Ekwadorze. 0 0 l128 3 Wprowadzenie nowych technik wydobywczych pozwoliło na intensyfikację wydobycia także i z terenów podmorskich. Ropa z dna morza zaczęła odgrywać coraz większą rolę w gospodarce światowej. Pionierami w tym zakresie były Stany Zjednoczone, gdzie już od dawna wydobywano wielkie ilości ropy naftowej z płytkich spokojnych wód Zatoki Meksykańskiej, i Azerbejdżanie (wydobycie w rejonie Baku). W latach sześćdziesiątych podjęto eksploatację złóż położonych na obszarach o znacznie trudniejszych warunkach, w tym nad Zatoką Perską i Zatoką Gwinejską. Stwierdzono też występowanie złóż ropy naftowej pod Morzem Północnym (eksploatowanych od 1974 r.). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielkie platformy pozwalają na eksploatację złóż ropy naftowej na znacznych nawet głębo˝ kościach. Ze względów ekonomicznych dotychczas rzadko przekracza się głębokość 1000 m. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozmieszczenie światowych zasobów ropy naftowej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Obserwowane zmiany rozmieszczenia produkcji ropy naftowej są tylko częściowo rezultatem zmiany strategii koncernów naftowych. W dużej mierze są one zależne również od aktualnego stanu zbadanych zasobów ropy naftowej, jak wiadomo, bardzo nierównomiernie rozmieszczonych w świecie. Ponad 70% tych rezerw przypada na Bliski Wschód i Afrykę, co ma bezpośredni wpływ także na udział tego rejonu w produkcji naftowej świata. Dominującą rolę Bliskiego Wschodu w dziedzinie pro˝ dukcji ropy naftowej umacnia jeszcze fakt, że złoża, które się tam znajdują, są z ekonomicznego punktu widzenia łatwiejsze do eksploatacji, na co wskazuje średnia wydajność z jednego szybu naftowego. Wynosi ona na Bliskim Wschodzie 560 t na dzień, w Wenezueli - 14 t, a w Stanach Zjednoczonych - tylko 2 t. Sprawia to, że koszt wydobycia 1 t ropy jest na Bliskim Wschodzie kilka razy mniejszy niż na przykład w Stanach Zjednoczonych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na kraje gospodarczo wysoko rozwinięte przypada mniej niż 10% światowych zasobów naf˝ towych. Muszą więc one kupować większą część potrzebnej im ropy naftowej z krajów rozwijają˝ cych się, a przede wszystkim z krajów Bliskiego Wschodu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rosja i inne państwa powstałe po rozpadzie ZSRR. Od 1973 r. Rosja (wówczas ZSRR) jest największym światowym producentem ropy naftowej, należy też do krajów o największych w świecie jej zasobach, szacowanych w 1988 r. na 8 mld t (7% zasobów światowych). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Górnictwo naftowe ma w tym kraju długą tradycję - w Rosji carskiej już w 1860 r. wydobyto około 4 tys. t ropy. W końcu XIX w. Rosja stała się drugim światowym producentem ropy. W 1913 r. wydobyto 9,2 mln t (17% produkcji światowej). Niemal całe wydobycie (97%) pochodziło ze złóż kaukaskich, głównie z rejonu Baku (Azerbejdżan). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W okresie dwudziestolecia międzywojennego w Związku Radzieckim podjęto intensywne po˝ szukiwania naftowe na całym terytorium, kontynuowane po II wojnie światowej. Dzięki tym po˝ szukiwaniom odkryto kilkanaście złóż naftowych, w tym kilka zaliczanych do największych w świecie. Przez długi czas większość wydobycia przypadała na Azerbejdżan, a w szczególności na obszary położone wokół Baku (w tym na płytkie tereny podmorskie). Rozwój wydobycia na innych obszarach sprawił, że rola Azerbejdżanu zaczęła po 1940 r. szybko maleć, na rzecz wielkiego Za˝ głębia Wołżańsko-Uralskiego (tzw. II Baku) i rozpoznanych już po wojnie wielkich złóż syberyjs˝ kich. Udział Azerbejdżanu w radzieckiej produkcji naftowej zmalał z 71% w 1940 r. do 30% w 1955 r., 13% w 1960 r. i 2,3% w 1990 r. Ropa naftowa jest wydobywana także i na innych ob˝ szarach położonych w pobliżu Kaukazu, w tym w rejonie Groźnego, Kubania, Kraju Stawropol˝ skiego i w Dagestanie. W odróżnieniu od innych złóż, kaukaska ropa najczęściej odznacza się małą zawartością związków siarki. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pod koniec lat trzydziestych rozpoczęto wydobycia na obszarach Zagłębia Wołżańsko-Urals˝ kiego. Istnieje tam kilka zagłębi naftowych, z których największe znajduje się w rejonie Almietiew˝ ska (Tatarstan). Zagłębie Wołżańsko-Uralskie dostarczyło 209 mln t w 1970 r. i 193 mln t w 1980 r. W wyniku wyczerpywania się złóż wydobycie gwałtownie spadło w późniejszym okresie; w 1990 r. wynosiło tylko 117 mln t. Około połowy produkcji przypada na Tatarstan, a blisko 1/4 - na Baszkortostan (Baszkirię). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Od kilkudziesięciu lat przypuszczano, że duże zasoby naftowe znajdują się na olbrzymich te˝ renach osadowych zachodniej Syberii. Ślady ropy naftowej napotykano tam od dawna, a wydobycie rozpoczęto w 1964 r. Wielkie inwestycje, a przede wszystkim budowa sieci rurociągów dla wywozu ropy do europejskiej części Związku Radzieckiego, pozwoliły w latach siedemdziesiątych na szybki wzrost eksploatacji złóż syberyjskich. Ropę naftową wydobywa się w kilku ośrodkach, z których największe znajdują się na obszarach obwodu tiumeńskiego, w okolicach Urengoju i Samotłoru. Na terenie Zachodniej Syberii wydobyto w 1970 r. 31 mln t ropy naftowej, w 1987 r. - 411 mln t, a w 1990 r. - 375 mln t, co stanowiło 73% całej rosyjskiej produkcji naftowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Intensywne poszukiwania ropy naftowej prowadzi się także i w innych rejonach Rosji, a także na Ukrainie, Białorusi, w Kazachstanie i innych państwach Azji Środkowej. Ropę naftową wydo˝ bywa się m.in. w zagłębiu rozciągającym się na wschód od Kijowa oraz w rejonie Rzeczycy w po˝ łudniowej Białorusi. Rośnie wydobycie ropy naftowej w Zagłębiu Mangyszłak, powstałym na pus˝ tynnych terenach nad Morzem Kaspijskim, w okolicach Buchary i we wschodniej Turkmenii. Coraz szerszym frontem poszukuje się złóż ropy naftowej także w Syberii Wschodniej i nad Morzem Ochockim, przy pewnym współudziale przedsiębiorstw japońskich zainteresowanych dostawami naftowymi. (W połowie 1977 r. odkryto duże złoża ropy naftowej położone pod dnem Morza Ochockiego w pobliżu Sachalinu). Rozwój nowych ośrodków wydobywczych pozwalał do 1980 na utrzymanie wysokiej dynamiki rozwoju radzieckiego górnictwa naftowego. Radziecka produkcja ropy naftowej (łącznie z kondensatem gazowym) wzrosła ze 148 mln t w 1960 r. do 349 mln t w 1970 r., 490 mln t w 1970 r. i 603 mln t w 1980 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W latach osiemdziesiątych dokonano kolejnych dużych odkryć m.in. pod Morzem Barentsa. Wyczerpywanie się dawniej odkrytych złóż (m.in. w Zagłębiu Wołżańsko-Uralskim) sprawiło, że w ciągu lat osiemdziesiątych radzieckie wydobycie ropy naftowej przestało wzrastać, w 1989 r. wy˝ nosiło ono 607 mln t (tj. 21% produkcji światowej). Miało ono coraz bardziej rabunkowy charakter, w wyniku czego na wielu terenach po wydobyciu 30-40% zasobów złoża stawały się nieproduk˝ tywne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Począwszy od 1990 r. nastąpił szybki spadek rosyjskiej produkcji naftowej (brak wiarygod˝ nych danych statystycznych większości państw powstałych z rozpadu b. ZSRR). Szacuje się, że w 1992 r. w Rosji wydobyto tylko ok. 400 mln t ropy, co mimo wszystko zapewniło temu państ˝ wu pozycję pierwszego światowego producenta naftowego. W 1990 r. w Kazachstanie wydobyto natomiast 25 mln t ropy, Azerbejdżanie - 12 mln t, a w Turkmenistanie - 6 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone. Drugim światowym producentem naftowym są Stany Zjednoczone. Jak wspomniano, przez długi czas zajmowały one pierwsze miejsce w świecie; udział Stanów Zjedno˝ czonych w światowym wydobyciu ropy naftowej wynosił 63% w 1913 r., ale później stopniowo zmniejszył się do 12% w 1991 r. 0 0 l128 3 W ciągu ostatnich lat wydobycie ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych malało: 1970 r. - 475 mln t, 1980 r. - 424 mln t, 1988 r. - 402 mln t, 1991 - 371 mln t, co jest spowodowane przede wszystkim wyczerpywaniem się licznych eksploatowanych od dawna złóż. Warto wspomnieć, że mimo bardzo intensywnych i kosztownych poszukiwań geologicznych znane zasoby ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych szacuje się zaledwie na 3460 mln t; nowe złoża odkrywane są często, nie we wszystkich jednak częściach Stanów Zjednoczonych odkrycia te pozwalają na zapełnienie luk powstałych w wyniku eksploatacji. Niekorzystne położenie złóż sprawia przy tym, że koszty ich eksploatacji są bardzo wysokie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ważną rolę w amerykańskich planach energetycznych odgrywa eksploatacja podmorskich złóż ropy naftowej. Zbadane zasoby ropy, znajdujące się przy wybrzeżach Stanów Zjednoczonych w Zatoce Meksykańskiej i na Pacyfiku, szacowane są na 1100 mln t. Wydobycie było nieduże do lat pięćdziesiątych, kiedy to zbudowano wielkie platformy, z których pozyskiwano ropę naftową z Zatoki Meksykańskiej. W 1960 r. ze złóż podmorskich wydobyto już 16 mln t ropy, w 1970 r. - 77,5 mln t. Koncerny dążące do osiągnięcia jak największych zysków, w wielu przypadkach unika˝ ły kosztownych inwestycji zapewniających bezpieczną produkcję i transport ropy - w wyniku czego przy gwałtownym wzroście produkcji zaczęły się mnożyć przypadki dewastacji środowiska natural˝ nego. W pobliżu Santa Barbara (Kalifornia) doszło do zniszczenia życia w morzu na znacznym ob˝ szarze i zanieczyszczenia dużego pasa wybrzeża. Gwałtowne protesty opinii publicznej, działalność amerykańskich organizacji i grup występujących na rzecz ochrony środowiska doprowadziły do za˝ niechania eksploatacji wielu złóż podmorskich, wprowadzono też ostre przepisy o ochronie środo˝ wiska. 0 0 l128 3 Podwyżki cen ropy naftowej zmieniły warunki ekonomiczne eksploatacji złóż podmorskich, a wzrost deficytu naftowego Stanów Zjednoczonych skłonił władze państwowe do stwarzania ko˝ rzystniejszych warunków dla działalności przedsiębiorstw naftowych. Dlatego też, po przejściowym spadku wydobycia ropy naftowej ze złóż podmorskich, oczekiwany jest ponowny jego wzrost. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Geograficzna struktura produkcji naftowej na terenie Stanów Zjednoczonych ulega stałym zmianom. Przez pierwszych kilkanaście lat zdecydowanie dominowała Pensylwania (w Titusville w 1859 r. rozpoczęto eksploatację ropy naftowej), później centrum wydobycia przesuwało się na południe i na zachód. Obecnie w stanach północno-zachodnich i północno- centralnych ropę wydo˝ bywa się z kilkudziesięciu złóż, produkcja jest jednak mała, w Pensylwanii wynosi około 0,3 mln t, w Zachodniej Wirginii - 0,4 mln t, w Ohio - 2 mln t, w Illinois - 3 mln t, w Kentucky - 1 mln t (średnia dla lat 1980-1989). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największym centrum amerykańskiej produkcji naftowej jest Teksas. Dwa olbrzymie baseny osadowe zajmują ponad połowę powierzchni tego stanu, jeden z nich obejmuje cały północny Tek˝ sas, a drugi ciągnie się od granicy meksykańskiej po deltę Missisipi, zagłębiając się też pod wodami Zatoki Meksykańskiej. W 1980 r. w Teksasie wyprodukowano 150 mln t, później produkcja zmniejszyła się do 106 mln t w 1989 r. Znaczenie Teksasu jako producenta naftowego powoli male˝ je, złoża stopniowo się wyczerpują. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Złoża naftowe południowego Teksasu sięgają do sąsiedniej Luizjany, która pod względem wielkości produkcji plasowała się do niedawna na drugiej pozycji. Największe ilości ropy naftowej są w Luizjanie wydobywane w pobliżu wybrzeża morskiego (głównie w bagnistej delcie Missisipi), znaczne jest także wydobycie z terenów podmorskich. W sumie Luizjana produkuje ponad 60 mln t ropy naftowej rocznie. 0 0 l128 3 Osiągnięcie znacznej produkcji naftowej w Teksasie i Luizjanie wymagało bardzo dużych inwestycji. Na terenie tych dwu stanów dokonano blisko miliona odwiertów naftowych, czyli śred˝ nio więcej niż 1 wiercenie na 1 kmó2. Dla porównania, w Meksyku 1 odwiert przypada na 40 kmó2 powierzchni kraju. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tereny osadowe północnego Teksasu także znajdują swoje przedłużenie na obszarze sąsied˝ nich stanów, zwłaszcza położonego na północ od niego stanu Oklahoma. Przez długi czas Oklaho˝ ma była nawet największym producentem ropy naftowej. Część złóż została już wyczerpana, dlate˝ go też produkcja Oklahomy, która jeszcze kilkanaście lat temu wynosiła kilkadziesiąt milionów ton, zmniejszyła się do około 18 mln t. Największym ośrodkiem wydobycia jest miasto Tulsa, będące siedzibą licznych koncernów naftowych o ogólnoświatowym zasięgu działania. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Teksaskie złoża naftowe sięgają także poza zachodnie, granice stanu - do Nowego Meksyku, gdzie w pobliżu granicy z Teksasem pracują liczne kopalnie ropy naftowej. Złoża te zapadają się pod Góry Skaliste (nie są eksploatowane na dużych głębokościach), aby wynurzyć się w rejonie miasta Farmington, które jest ośrodkiem naftowym o rosnącym znaczeniu. W stanie Nowy Meksyk wydobyto 10 mln t ropy naftowej w 1989 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na terenie innych stanów w Górach Skalistych odkryto kilkaset złóż naftowych, najczęściej małych rozmiarów i mało wydajnych. Wyjątek stanowią złoża w stanie Wyoming, gdzie w 1989 r. wydobyto 16 mln t ropy (do głównych ośrodków wydobycia należą Newcastle i Gody). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W rejonie Gór Skalistych prowadzi się od kilkunastu lat bardzo intensywne badania geolo˝ giczne. Niemniej intensywne poszukiwania prowadzi się w Kalifornii, gdzie pierwsze złoża odkryto już kilkadziesiąt lat temu. Obecnie złoża ropy naftowej eksploatuje się w Kalifornii na obszarach od Port San Luis przez Bakersfield po Los Angeles i tereny położone na południe od tego miasta. Znaczne ilości ropy wydobywa się na terenie samego miasta Los Angeles i miast sąsiednich. W 1989 r. w Kalifornii wydobyto 51 mln t ropy naftowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Postęp techniczny sprawił, że poszukiwaniami naftowymi objęto nie tylko obszary górzyste i tereny podmorskie, lecz także odległe lodowe pustynie północnej Alaski. Poszukiwania te przy˝ niosły pozytywne rezultaty w latach sześćdziesiątych, w 1968 r. odkryto wielkie złoża ropy naftowej w pobliżu Prudhoe Bay. Badania wykazały, że złoża te zawierają aż 1,5 mld t ropy naftowej, a w 1978 r. odkryto na wschód od Prudhoe Bay, w rejonie Point Thomson-Elaxman Island, złoże North Slope, oceniane na 1,3 mld t. Mimo że odkryta ropa zawiera znaczną domieszkę siarki, pers˝ pektywy uruchomienia wydobycia na wielką skalę uznano za bardzo interesujące. Przedsiębiorstwa wydobywające ropę naftową na Alasce stanęły jednak przed wielkim problemem - ropy nie można było przetransportować nad Ocean Spokojny (skąd można ją wywozić wielkimi tankowcami). Już w 1969 r. dokonano próby przewozu ropy wielkim tankowcem Manhattan, zamienionym na lodo˝ łamacz - lody uszkodziły jednak kadłub statku. Postanowiono więc rozwiązać problem transportu, budując wielki rurociąg naftowy, prowadzący z Prudhoe Bay nad Morzem Beauforta do Valdez (nad Oceanem Spokojnym). (Dawniej, przed budową sieci rurociągów pokrywających całe Stany Zjednoczone, wydobycie ropy naftowej w odległych górzystych rejonach było mniej opłacalne). Ma on 1360 km długości; był budowany w bardzo trudnych warunkach terenowych: wieczna zmarzlina, przejście przez trzy łańcuchy górskie, dwadzieścia dużych rzek, budowa 400 przejść dla dzikich zwierząt. Trudności zwiększył fakt, że płynie nim gorąca ropa, a jednocześnie temperatura otocze˝ nia spada poniżej - 60C. Rurociąg pozwala na przesyłanie 110 mln t ropy naftowej rocznie do por˝ tu w Valdez, skąd jest ona transportowana dalej na południe. W 1987 r. na północy Alaski wydoby˝ to 98 mln t ropy. Przewiduje się, że w ciągu najbliższych lat produkcja przekroczy 100 mln t, a część wydobycia przeznaczona będzie na eksport do Japonii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje Bliskiego Wschodu. Olbrzymie zasoby naftowe Bliskiego Wschodu są eksploatowane sto˝ sunkowo od niedawna. Wydobycie ropy naftowej w Iranie zostało wprawdzie rozpoczęte już w 1913 r., a w Iraku - w 1928 r., ale w innych krajach regionu uruchomiono produkcję dopiero po II wojnie światowej (w Arabii Saudyjskiej w 1938 r., ale produkcja do 1946 r. była bardzo mała). Kuwejt stał się producentem ropy naftowej w 1946 r., Katar - w 1949 r., Zjednoczone Emiraty Arabskie - w 1962 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Arabia Saudyjska. Największym blisko wschodnim producentem ropy naftowej jest obecnie Arabia Saudyjska. Kraj ten dysponuje największymi w świecie zasobami ropy naftowej szacowa˝ nymi na 24 mld t (1988 r.), czyli 20% światowych zasobów naftowych. ("Facts and Figures". OPEC, Wiedeń 1989, s. 14). Warto dodać, że systematyczne badania geologiczne objęły dotych˝ czas tylko część terytorium Arabii Saudyjskiej i istnieje duże prawdopodobieństwo odkrycia bar˝ dzo bogatych nowych złóż naftowych, szczególnie na obszarach pustyni Rab al-Chali. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Głównym saudyjskim rejonem wydobycia ropy naftowej jest prowincja Al-Hasa położona nad Zatoką Perską. Wydobycie ropy naftowej z tych złóż, rozpoczęte na dużą skalę w 1946 r., w 1950 r. osiągnęło 26 mln t, a w 1960 r. przekroczyło 60 mln t. W latach sześćdziesiątych zaczęto eksploatować na wielką skalę także złoża podmorskie Zatoki Perskiej; w 1975 r. wydobyto z nich 72,6 mln t ropy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dysponując wielkimi złożami, rząd Arabii Saudyjskiej dążył od dawna do maksymalnego zwiększenia swojej produkcji naftowej, nawiązując w tym celu bliską współpracę z koncernami naf˝ towymi. Saudyjska produkcja rosła szybko, w 1972 r. kraj ten stał się trzecim producentem, a jed˝ nocześnie największym eksporterem ropy naftowej na świecie. W 1980 r. w Arabii Saudyjskiej wy˝ dobyto 496 mln t ropy naftowej, co stanowiło 17% produkcji światowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wprowadzone przez OPEC w latach 1981-1983 ograniczenia produkcji krajów członkows˝ kich odbiły się przede wszystkim na Arabii Saudyjskiej, która - w obliczu nadprodukcji - zgodziła się na zmniejszenie swojego wydobycia. Zmalało ono do 255 mln t w 1989 r., po czym ponownie wzrosło, osiągając w 1991 r. (w związku z kryzysem w Iraku) 409 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Iran. Największym konkurentem Arabii Saudyjskiej na rynkach światowych jest Iran. Kraj ten posiada wielkie zasoby ropy naftowej, szacowane na 13 mld t, co stanowi ok. 11% wszystkich światowych zasobów naftowych. Większość z nich znajduje się w prowincji Chuzestan i pod dnem Zatoki Perskiej. Największymi ośrodkami wydobycia są: Agha Jari i Gach Saran w Chuzestanie. Iran dąży do wykorzystania wszystkich swoich złóż naftowych, ważną rolę w planach irańskich zajmuje eksploatacja bogatych złóż w rejonie miasta Kom. 0 0 l128 3 Wydobycie ropy naftowej w Iranie wzrastało skokami, po których następowało osłabienie tempa wzrostu. Udział Iranu w produkcji światowej przez długi czas wahał się w granicach 3-5% (w 1928 r. 3%, z wydobyciem 5,8 mln t, w 1960 r. - 5%, z wydobyciem 52 mln t), w latach sześć˝ dziesiątych zwiększył się jednak znacznie, osiągając 9% w 1970 r. i 9,2% w 1977 r. z wydobyciem 276 mln t. Zaburzenia polityczne zapoczątkowane w 1978 r. oraz długotrwała wojna z Irakiem przyczyniły się do znacznego spadku wydobycia ropy naftowej w Iranie (186 mln t, tj. 7% produk˝ cji światowej w 1991 r.). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kuwejt. Pod koniec lat pięćdziesiątych największym bliskowschodnim producentem ropy naf˝ towej był Kuwejt. Ropa naftowa zalega pod niemal całą powierzchnią tego niewielkiego państwa; najbogatsze pola znajdują się w pobliżu Mina al-Ahmadi. Pod względem wielkości zasobów nafto˝ wych Kuwejt należy do najbogatszych w świecie (13 mld t, co stanowi 11% zasobów światowych). W ciągu lat sześćdziesiątych rząd Kuwejtu zaczął świadomie hamować rozwój wydobycia w trosce o uchronienie złóż przed zbyt szybkim wyczerpaniem i tym samym o zapewnienie temu krajowi ro˝ py w przyszłości. Wydobycie ropy naftowej w Kuwejcie rosło powoli, a po 1975 r. przejściowo na˝ wet zmalało (kolejny spadek nastąpił po przejściowej okupacji tego kraju przez Irak w 1990 r.) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Irak. Znacznym wahaniom podlegało w ciągu ostatnich dziesięcioleci wydobycie ropy nafto˝ wej w Iraku. Kraj ten ma duże zasoby naftowe, szacowane w 1988 r. na 13,7 mld t. Zalegają one w dwóch obszarach - na północy Iraku (główne ośrodki wydobycia to Kirkuk, Mosul) oraz na po˝ łudniu (główny ośrodek wydobycia Rumaila). Wydobycie ropy naftowej w Iraku w 1937 r. wynosi˝ ło 4,3 mln t, w 1950 r. - 7 mln t, w 1960 r. - już 48 mln t, w 1970 r. - 76 mln t. W wyniku działal˝ ności zagranicznych koncernów w 1972 r. wydobycie ropy naftowej zmalało do około 70 mln t, w następnych latach jednak ponownie wzrosło i w 1979 r. wynosiło 169 mln t. Wojna z Iranem spowodowała kolejny spadek wydobycia do zaledwie 58 mln t w 1984 r.; po wzroście do 140 mln t w 1989 r. po raz kolejny zmalało ono do poniżej 100 mln t po ataku na Irak sił międzynarodowych. Coraz większa część irackiej produkcji naftowej przypada obecnie na rejon Rumaili. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pod koniec lat pięćdziesiątych geolodzy wielkich koncernów naftowych wysunęli hipotezę, że złoża roponośne nad Zatoką Perską układają się w wielki pas, rozpoczynający się pod Kermanszah w Iranie i ciągnący się przez południowy Irak, Kuwejt, Arabię Saudyjską oraz przez kraje położone bardziej na południe - pustynne emiraty i Oman, a znaczna część złóż znajduje się pod dnem Zatoki Perskiej. Hipoteza ta okazała się w pełni słuszna - na początku lat sześćdziesiątych rozpoznano zło˝ ża naftowe na obszarach Kataru, Abu Dabi i Omanu, a w latach siedemdziesiątych - na terenie in˝ nych emiratów Zatoki Perskiej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zjednoczone Emiraty Arabskie. W 1971 r. sześć szejkanatów położonych nad Zatoką Perską: Dubai, Abu Dabi, Adżman, Fudżaira, Szardża i Kalba, Umm al-Kaiwain utworzyły federalne pańs˝ two o nazwie Zjednoczone Emiraty Arabskie, w 1972 r. przystąpił do niego siódmy szejkanat: Ras al-Chajma. Zjednoczone Emiraty Arabskie dysponują wielkimi zasobami naftowymi, szacowanymi na 14 mld t. Ponad połowa tych zasobów znajduje się na terenie Abu Dabi. Znaczna część wydoby˝ cia Zjednoczonych Emiratów Arabskich pochodzi ze złóż podmorskich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największym producentem wśród Zjednoczonych Emiratów Arabskich jest Abu Dabi; w 1980 r. wydobyto tam 66 mln t ropy. Od kilku lat ropę naftową produkuje Dubaj, niewielkie wy˝ dobycie podjęto także w większości innych emiratów. Łącznie w 1980 r. Zjednoczone Emiraty Arabskie wydobyły 85 mln t, a w 1990 r. - 102 mln t, co stanowiło 3% produkcji światowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ropę naftową wydobywa się również w wielu nie wymienionych dotychczas krajach bliskow˝ schodnich. Najważniejszymi producentami są Katar i Oman, dysponując dużymi złożami naftowy˝ mi (Katar w znacznym stopniu podmorskimi). W 1990 r. w Katarze wydobyto 17 mln t ropy nafto˝ wej, a w Omanie - 31 mln t. Niewielkimi producentami są: Syria, Turcja, Bahrajn, Izrael, Jemen. Warto zauważyć, że w krajach arabskich górnictwo naftowe odgrywa bardzo ważną rolę gospodar˝ czą; jest źródłem większej części produktu narodowego brutto Kataru i Omanu oraz znacznej jego części w Syrii. W wymienionych krajach trwają poszukiwania naftowe; niektóre z państw bliskows˝ chodnich, nie odgrywających dotychczas większej roli w światowym obrocie ropą naftową, w przy˝ szłości jednak mogą taką rolę odgrywać. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Afryka. Odkrycia bliskowschodnie zwróciły uwagę przedsiębiorstw naftowych także na pustynne kraje arabskie Afryki Północnej, w których występują baseny osadowe o podobnym charakterze. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Intensywne poszukiwania ropy naftowej przez dłuższy czas bezskutecznie prowadzono w Af˝ ryce Północnej; mimo znacznych nakładów w latach 1946-1955 odkryto tylko nieduże złoża. Sytu˝ ację zmieniły wielkie odkrycia dokonane w 1956 r. w Algierii w Hassi Messaud i w Edżele. Od tej pory nowe złoża rozpoznawano co kilka miesięcy, najpierw na terenie Algierii, później - Libii, gdzie w 1957 r. odkryto nieduże złoże w Atszan (przy granicy z Algierią), w 1959 r. - wielkie złoże w Zelten, a w latach sześćdziesiątych - kilkanaście dużych złóż, m.in. w Dahra, Raguba, Reda, Wa˝ ha, Mabruk i Serir. To ostatnie, niekorzystnie usytuowane - w znacznej odległości od wybrzeża, na trudnej do przebycia pustyni - okazało się największe. 0 0 l128 3 W 1964 r. odkryto pierwsze duże złoże ropy naftowej w Tunezji - w El Borma, na granicy z Algierią. W następnych latach natrafiono na kilka dalszych złóż, w Duleb, Bihar oraz na terenach podmorskich Zatoki Gabes (pole Asztart). Dokonano także kilku poważnych odkryć w Egipcie, który staje się coraz większym producentem (43 mln t w 1989 r.). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Obecnie okazuje się, że złoża naftowe Afryki Północnej układają się w wielki pas, długości około 3 tys. km, ciągnący się od półwyspu Synaj do centralnej Algierii. W pasie tym znajduje się kilkanaście dużych złóż ropy naftowej (dotychczas nie wszystkie zostały dokładnie rozpoznane) i kilkadziesiąt mniejszych, przy czym eksploatacja wielu mniejszych złóż jest w obecnych warun˝ kach nieopłacalna. Największe złoża ropy naftowej, szacowane na 2,9 mld t, ma Libia, złoża algier˝ skie są szacowane na 1,2 mld t, a egipskie i tunezyjskie mają po ponad 0,5 mld t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Libia. Największym producentem ropy naftowej w Afryce Północnej był początkowo Egipt, następnie - od 1961 r. - Algieria, już w 1964 r.wyprzedzona przez Libię, gdzie wyprodukowano wówczas 41 mln t. Pod koniec lat sześćdziesiątych Libia stała się czwartym światowym producen˝ tem ropy naftowej. Eksploatacja libijskiej ropy naftowej była bardzo zyskowna, dzięki bardzo nis˝ kim kosztom wydobycia, a cena - m.in. ze względu na bliskość zachodnioeuropejskich rynków zby˝ tu - wysoka. Rentowność inwestycji zwiększała wysoka efektywność poszukiwań złóż ropy. Przez pierwsze lata ponad połowa wierceń przynosiła odkrycie ropy, jednak w późniejszym okresie efek˝ tywność poszukiwań zaczęła maleć. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W 1970 r. w Libii wydobyto rekordową ilość 161,7 mln t ropy. Obliczono jednak, że przy utrzymaniu ówczesnego tempa wydobycia, libijskie złoża zostaną wyczerpane już po około 15 la˝ tach. Dlatego też w połowie 1970 r. władze libijskie nakazały ograniczenie wydobycia z niektórych złóż, zwiększając jednocześnie podatki i opłaty pobierane od zagranicznych koncernów z tytułu eksploatacji złóż. Politykę tę wprowadzono na szerszą skalę w następnych latach; wzrost cen sprze˝ daży i jednocześnie stopy podatkowej pozwalały aż do 1981 r. na wzrost dochodów państwa, mimo że wydobycie stopniowo zmniejszano. W 1975 r. w Libii wydobyto już tylko 72,4 mln t, a w 1991 r. - 73 mln t. 0 0 l128 3 Nigeria i Gabon. W połowie lat pięćdziesiątych podjęto nowe inwestycje naftowe także w kra˝ jach afrykańskich położonych nad Zatoką Gwinejską, gdzie już wcześniej odkryto złoża naftowe w Nigerii i Gabonie. W obu tych krajach rozpoczęto wydobycie w 1957 r. Gabon, w którym znane zasoby naftowe są nieduże, nie stał się dotychczas większym producentem (w 1987 r. wydobyto tam 8 mln t ropy). Nigeria natomiast szybko została producentem liczącym się w świecie: w 1970 r. wy˝ dobyto przeszło 60 mln t, w 1975 r. - 88 mln t, a w 1979 r. - 116 mln t ropy i, podobnie jak w wielu innych krajach naftowych, począwszy od 1980 r. zaczęła ograniczać swoją produkcję, która w 1991 r. wynosiła już tylko 93 mln t. Większość wydobycia pochodzi ze złóż w rejonie bagnistej Delty Ni˝ gru, a około 20 mln t ze złóż podmorskich, zwłaszcza zaś z bogatego pola Okan, położonego w szelfie morskim w pobliżu Delty Nigru. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Badania geologiczne wykazały występowanie całego pasa roponośnego wzdłuż Zatoki Gwi˝ nejskiej. Ciągnie się on na obszarach nadmorskich lub pod wodami Zatoki Gwinejskiej, przechodzi przez Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghanę (niewielkie złoża naftowe są eksploatowane od 1978 r. w południowej Ghanie), Benin, Nigerię, Kamerun (wydobycie 9 mln t w 1988 r.), Gabon, Kongo (6 mln t w 1987 r.), Zair (1,2 mln t) i Angolę (17,5 mln t). Specjaliści uważają, że na obszarach pod˝ morskich Zatoki Gwinejskiej mogą znajdować się bardzo duże pokłady naftowe, dlatego też są prowadzone w tym rejonie kosztowne poszukiwania geologiczne. 0 0 l128 3 W sumie w krajach Afryki wydobyto w 1990 r. ok. 270 mln t ropy naftowej, a w krajach Bliskiego Wschodu - 612 mln t. Łącznie na te dwa obszary przypada 36% produkcji światowej (26% w 1960 r.). Duży udział w produkcji naftowej sprawia, że kraje bliskowschodnie i afrykańs˝ kie odgrywają istotną rolę w gospodarce światowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ameryka Łacińska. Najstarszym producentem ropy naftowej w Ameryce Łacińskiej jest Mek˝ syk. W kraju tym wydobycie osiągnęło w 1913 r. 3,8 mln t, co stanowiło wówczas aż 7% produkcji światowej. Produkcja meksykańska wzrastała jednak później powoli, w 1960 r. wynosiła 14 mln t (za˝ ledwie 1% produkcji światowej). Wydobycie koncentrowało się w rejonie Veracruz i Tampico. Pod koniec lat sześćdziesiątych rozpoznano duże złoża ropy naftowej na południu kraju, w prowincji Chia˝ pas, z której obecnie pochodzi znaczna część produkcji meksykańskiej. Odkryto także inne złoża ropy naftowej na półwyspie Jukatan, pod dnem Zatoki Meksykańskiej i Zatoki Kalifornijskiej - obecnie są one zagospodarowywane. Wszystko to przyczyniło się do wzrostu wydobycia, które w 1970 r. wynios˝ ło 22 mln t, w 1980 r. - 77 mln t, a w 1991 r. - 139 mln t. Posiadanie przez Meksyk wielkich i korzyst˝ nie położonych złóż ropy naftowej sprawia, że rola tego kraju w światowej gospodarce naftowej będzie rosła. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wenezuela. Meksyk został szybko wyprzedzony jako producent naftowy przez Wenezuelę, w której wydobycie ropy rozpoczęto w 1917 r. i która już w 1928 r. wyprodukowała 28 mln t. Pro˝ dukcja osiągnęła 80 mln t w 1950 r., a następnie - po rozpoczęciu intensywnej eksploatacji złóż podwodnych - wzrosła do 194 mln t w 1970 r. Wenezuela dawała wtedy 9% światowego wydoby˝ cia ropy naftowej. Warto dodać, że większość produkcji (122 mln t) pochodziła z dna jez. Maracai˝ bo i Morza Karaibskiego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Złoża nad jez. Maracaibo, intensywnie eksploatowane, zaczęły jednak się wyczerpywać, co spowodowało zmniejszenie wydobycia do 186 mln t w 1971 r. Rząd Wenezueli, w trosce o przy˝ szłość kraju, zaczął sam dążyć do ograniczenia wydobycia w rejonie jez. Maracaibo i wzrostu eks˝ ploatacji innych złóż. Stopniowo coraz większego znaczenia zaczęło nabierać drugie zagłębienie naftowe - w pobliżu delty Orinoko. W 1976 r. pochodziło stąd już 40% wydobycia krajowego. Mi˝ mo to ogólna wielkość wydobycia zmniejszała się - w 1991 r. wynosiła już tylko 123 mln t (4% produkcji światowej). 0 0 l128 3 W Wenezueli wiąże się duże nadzieje z eksploatowanymi dotychczas w bardzo małym stop˝ niu olbrzymimi złożami ropy naftowej nad środkowym biegiem Orinoko. Złoża te zawierają jednak głównie ropę bardzo ciężką, której wydobycie jest wyjątkowo kosztowne, a cena na rynku świato˝ wym znacznie niższa od ceny innych rodzajów ropy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Oprócz Wenezueli i Meksyku, ropę naftową wydobywa się w kilkunastu innych krajach Ameryki Łacińskiej. Dotychczas żaden z tych krajów nie stał się wielkim producentem, w niektó˝ rych z nich jednak (m.in. Kolumbii, Peru, Trynidadzie, Ekwadorze) górnictwo naftowe odgrywa ważną rolę w gospodarce. W Brazylii wydobyto 27 mln t (1990 r.), w Argentynie - 32 mln t, na Trynidadzie, w Peru i w Kolumbii - po 7 mln t. Niewielkie ilości ropy naftowej pozyskuje się także w Boliwii i Chile. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Większość latynoamerykańskiej produkcji naftowej pochodzi z trudno dostępnych lasów tro˝ pikalnych (trudności zwiększa oddzielenie od wybrzeża wysokimi górami w przypadku najwięk˝ szych złóż Peru, Ekwadoru, Kolumbii) oraz z dna burzliwych wód przybrzeżnych. Eksploatacja złóż w tych warunkach jest trudna, co w znacznej mierze tłumaczy zmniejszenie udziału krajów Amery˝ ki Łacińskiej w światowej produkcji naftowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Inne obszary. Na omawianych dotychczas obszarach jeszcze w 1970 r. koncentrowało się po˝ nad 90% światowej produkcji naftowej. Na półkuli zachodniej znacznym producentem naftowym była też Kanada, gdzie intensywnie eksploatowano złoża naftowe stanu Alberta i sąsiednich stanów; ogółem w Kanadzie w 1970 r. wyprodukowano 60,6 mln t. Kanada wiąże duże nadzieje ze złożami ropy naf˝ towej odkrytymi na Dalekiej Północy, zwłaszcza w rejonie Milen Point nad Morzem Beauforta, nato˝ miast złoża odkryte dawniej, w pobliżu Jez. Niedźwiedziego, okazały się znaczniej mniej zasobne, niż przewidywano. W 1991 r. w Kanadzie wydobyto 76 mln. t ropy naftowej. 0 0 l128 3 Chiny. Nowym eksporterem ropy naftowej na skalę światową stały się od niedawna Chiny. W kraju tym ropa naftowa jest wydobywana od kilkudziesięciu lat, jednak w niewielkich ilościach. Jeszcze w 1960 r. wydobyto tu 5,5 mln t, a w 1970 r. - 20,1 mln t. Pod koniec lat sześćdziesią˝ tych rozpoczęto na terenie ChRL intensywne poszukiwania ropy, które doprowadziły do odkrycia kilkunastu złóż. Największe jest złoże Tacing (Daging) na północy kraju (około 35% produkcji ChRL). Dzięki odkryciom nastąpił wzrost produkcji, która w 1991 r. osiągnęła 139 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasoby naftowe ChRL są duże - szacowano je w 1988 r. na około 2,5 mld t. Warto dodać, że znaczne zasoby ropy naftowej zalegają pod dnem mórz w pobliżu Chin, dotychczas jednak nie są one jeszcze w pełni rozpoznane (m.in. koło Wysp Paracelskich, częściowo znajdujących się pod kontrolą chińską). Po uregulowaniu skomplikowanej sytuacji politycznej można będzie ocze˝ kiwać na podjęcie wydobycia także i z tych terenów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Z kilkunastu innych krajów azjatyckich produkujących ropę naftową największe wydobycie uzyskuje Indonezja. W 1991 r. wydobyto tam 60 mln t. Głównym centrum indonezyjskiej produkcji naftowej jest środkowa Sumatra, niewielkie zagłębia naftowe powstały także na Jawie, Kalimanta˝ nie (Borneo) i w Iranie Zachodnim. Mimo znacznych nakładów inwestycyjnych wydobycie wzrasta˝ ło w ciągu ostatnich lat powoli. Z ropy naftowej żyje też sąsiadujący z Indonezją niewielki sułtanat Brunei, gdzie wydobywane jest około 10 mln t tego surowca. Większymi producentami są: Austra˝ lia (27 mln t w 1990 r.) i Indie (33 mln t), które do niedawna były importerami znacznych ilości ro˝ py. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Europie ropę naftową wydobywano w kilku krajach już pod koniec XIX w. Rumunia jeszcze w okresie dwudziestolecia międzywojennego należała do poważniejszych eksporterów ropy naftowej (w 1937 r. wydobyto tu 7,1 mln t). Po II wojnie światowej wydobycie w Rumunii wzrosło (8 mln t w 1990 r.), ale obecnie kraj ten importuje ropę, eksportuje natomiast produkty naftowe. Nieduże ilości ropy naftowej wydobywa się m.in. w Niemczech, Austrii, Hiszpanii, Ho˝ landii, Francji, we Włoszech, w Albanii, na Węgrzech, w Polsce i Bułgarii. Ogółem w Europie (bez b. ZSRR) wydobyto w 1970 r. zaledwie 30 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na terenie Europy od dawna prowadzono intensywne poszukiwania naftowe, jednak mimo bardzo dużych nakładów finansowych nie udało się znaleźć "wielkiej ropy" - rezultatem tych po˝ szukiwań były natomiast często odkrycia złóż rozmaitych innych minerałów (m.in. soli potasowych, gazu ziemnego, rudy żelaza). Zmianę przyniosło dopiero zastosowanie nowych technik poszukiwań podmorskich, które doprowadziły do odkrycia kilku dużych złóż ropy naftowej pod dnem Morza Północnego. Największym z tych złóż jest Ekofisk, należący do Norwegii (ponieważ Norwegię od˝ dziela od złoża głęboki rów morski, wydobyta ropa jest przesyłana rurociągiem naftowym do Wiel˝ kiej Brytanii). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W 1979 r. zbadane europejskie złoża ropy naftowej (bez złóż b. ZSRR) były szacowane na około 3 mld t, z czego ponad 75% przypadało na Morze Północne. Najbogatsze złoża, leżące na dnie Morza Północnego, należą do Wielkiej Brytanii i Norwegii, pewne zasoby ropy naftowej od˝ kryto także w częściach tego morza należących do Danii, Holandii i Niemiec. Jest to ropa nafto˝ wa dobrej jakości o małej zawartości siarki; jej wydobycie, na szerszą skalę rozpoczęte w 1974 r., w 1990 r. wyniosło 88 mln t w sektorze brytyjskim i 82 mln t w norweskim. Oba te kraje mają ambitne plany wzrostu produkcji naftowej, które mają pozwolić Wielkiej Brytanii na całkowitą likwidację importu, a Norwegii na rozwinięcie na szerszą skalę eksportu tego surowca. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podobne nadzieje mają niektóre inne kraje, zarówno europejskie, jak i pozaeuropejskie, w których w ciągu ostatnich lat odkryto znaczne zasoby ropy naftowej pod dnem morskim. Należą do nich m.in. Grecja i Turcja (stwierdzono obecność rozległych złóż naftowych pod Morzem Egejs˝ kim), Wietnam (duże złoża naftowe pod Morzem Chińskim), Katar (złoża pod Zatoką Perską). Rea˝ lizacja części planów związanych z eksploatacją nowo odkrytych złóż podmorskich prowadzić bę˝ dzie do nowej zmiany światowej geografii górnictwa naftowego. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Węgiel 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Światowe zasoby węgla 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Węgiel jest osadową skałą pochodzenia organicznego, w skład której wchodzi pierwiastek wę˝ giel oraz liczne inne substancje. Z uwagi na bardzo duże zróżnicowanie węgli kopalnych, dzielimy je na kilka grup: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1) antracyt, zawierający 93-98% C i bardzo małą ilość wody (1-2%), odznacza się wyjątkowo wysoką wartością opałową - ponad 7500 kcal/kg; 0 0 l128 3 2) węgiel kamienny, zawierający 80-90% C i 3-10% wody, ma wysoką wartość opałową 5000-7500 kcal/kg; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 3) węgiel brunatny twardy, zawierający 60-75% C i 10-30% wody, ma wartość opałową 4000-5500 kcal/kg; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 4) węgiel brunatny ziemisty, zawierający najczęściej poniżej 50% C i 30-60% wody, ma war˝ tość opałową 1500-3000 kcal/kg; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 5) torf, zawierający 60-90% wody, w którym w suchej substancji bezpopiołowej jest około 50% C; suchy torf ma wartość opałową 1500-4000 kcal/kg. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zazwyczaj podział ten upraszczamy, wyróżniając węgiel kamienny (do którego zaliczamy an˝ tracyt i rozmaite inne gatunki węgla kamiennego), węgiel brunatny i torf. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Węgiel kamienny, szczególnie zaś jego wysokokaloryczne odmiany, w tym węgiel koksujący, są często transportowane na duże odległości. Węgiel brunatny i torf są najczęściej zużywane na miejscu; węgiel brunatny w większości w elektrowniach, torf - jako lokalny środek opałowy. W niektórych krajach (m.in. w Niemczech) rozpowszechnione jest brykietowanie węgla brunatnego i torfu, co podwyższa ich wartość opałową. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Węgiel kamienny jest obecnie wydobywany za pomocą skomplikowanych urządzeń mecha˝ nicznych. Wydobyty węgiel jest na miejscu, w kopalni, mechanicznie wzbogacany i klasyfikowany. Wzbogacenie węgla polega na oddzieleniu skał płonnych i przerostów (ręcznie na taśmie, flotacyj˝ nie w osadzarkach). Oczyszczony węgiel jest klasyfikowany na sortymenty według wielkości ziaren - każdy bowiem sortyment ma na rynku światowym różną cenę (różnice są bardzo znaczne). Najniż˝ szy sort, czyli miał, jest najczęściej spalany w miejscowych elektrowniach lub przerabiany na bry˝ kiety. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podobnie jak w przypadku rud metali, węgiel może być wydobywany zarówno w kopalniach głębinowych, jak i odkrywkowych. Z uwagi na niższą cenę jednostkową węgiel brunatny i torf są z zasady wydobywane tylko w kopalniach odkrywkowych. Olbrzymie światowe złoża węgla bru˝ natnego i torfu są więc eksploatowane tylko w niewielkim stopniu. Węgiel kamienny opłaca się wydobywać w kopalniach głębinowych, nawet ze znacznych głębokości, jeśli grubość pokładów jest odpowiednio duża. Jeśli natomiast pokłady są cienkie, to przy obecnej cenie nie opłaca się rozwijać wydobycia na szerszą skalę, z wyjątkiem niektórych korzystnie położonych złóż węgla koksującego. Przy aktualnych cenach światowych i warunkach technicznych opłaca się więc eksploatować tylko małą część zasobów węgla kamiennego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wyróżniamy dwa rodzaje zasobów węgla kamiennego: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1) pewne zasoby wydobywalne, do których zalicza się rozpoznane zasoby w złożach położo˝ nych na głębokości do 1000 m, o grubości pozwalającej na eksploatację w istniejących warunkach ekonomicznych, 0 0 l128 3 2) zasoby geologiczne, do których zalicza się wszystkie rozpoznane oraz prawdopodobne za˝ soby węgla kamiennego zalegające do głębokości 1200 m. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W 1985 r. pewne światowe wydobywalne zasoby węgla kamiennego szacowano na 940 mld t, zasoby geologiczne natomiast na 8000 mld t. Zmiana warunków ekonomicznych (np. poważna podwyżka ceny węgla kamiennego) lub warunków technicznych może sprawić, że w niedalekiej przyszłości znaczna część zasobów geologicznych zostanie uznana za zasoby wydobywalne. Szcze˝ gólnie istotne w tym zakresie byłoby znalezienie nowych technicznych rozwiązań w zakresie spala˝ nia węgla pod ziemią lub podziemnej gazyfikacji węgla. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Warto dodać, że poszukiwania geologiczne przyniosły w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat poważny wzrost wielkości znanych zasobów węgla kamiennego, szczególnie na obszarach poza Eu˝ ropą i Ameryką Północną. Chińskie zasoby geologiczne węgla kamiennego były w 1938 r. szaco˝ wane na około 200 mld t, w 1989 r. natomiast już na 1100 mld t. Z drugiej strony szacunki zaso˝ bów węgla kamiennego w Stanach Zjednoczonych nie uległy większej zmianie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wydobycie węgla na świecie 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Węgiel kamienny jest używany jako surowiec energetyczny - do produkcji elektryczności, ogrzewania mieszkań i urządzeń komunalnych, poruszania maszyn parowych, opalania wielkich pieców itd. Przez około 100 lat - od 1850 r. do 1950 r. - odgrywał on rolę najważniejszego su˝ rowca energetycznego, już jednak w latach dwudziestych zaczęło się zmniejszać znaczenie węgla na rzecz ropy naftowej i gazu ziemnego. Węgiel jednak odgrywał nadal ważną rolę w światowej gospodarce energetycznej, pokrywa on około 29% potrzeb energetycznych świata, w niektórych zaś krajach (m.in. w Polsce, ChRL, RPA) nawet znacznie ponad 50%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wydobycie węgla kamiennego na świecie w ciągu ostatnich dwustu lat zwiększało się bardzo nierównomiernie. Rosło ono bardzo szybko w drugiej połowie XVIII w., przy niskim jednak pozio˝ mie produkcji. W pierwszej połowie XIX w. wydobycie węgla kamiennego w świecie rosło nieco wolniej, ale nadal we względnie szybkim tempie i w 1950 r. osiągnęło już 90 mln t. W następnych dziesięcioleciach upowszechnienie maszyn parowych (zwielokrotnienie długości linii kolejowych i liczby parowców, wielokrotne zwiększenie liczby maszyn parowych stosowanych w przemyśle), wypieranie drewna jako surowca opałowego w gospodarstwie domowym przez węgiel, szybki roz˝ wój hutnictwa stali kilkakrotnie zwiększyły zapotrzebowanie na węgiel, powodując przyspieszenie tempa rozwoju górnictwa węglowego. W 1870 r. wydobyto już 200 mln t węgla, a w 1910 r. - po˝ nad 1 mld t. 0 0 l128 3 W 1913 r. wydobyto na świecie już 1216 mln t węgla kamiennego. W tym czasie pojawił się poważny konkurent węgla - ropa naftowa, która jednak początkowo nie miała większego znaczenia w światowym bilansie energetycznym. Po I wojnie światowej "konkurencja" między węglem i ropą naftową zaostrzyła się; jednocześnie obniżenie wzrostu gospodarczego świata kapitalistycznego przyczyniło się do stagnacji w światowym górnictwie węgla. W 1928 r. wydobyto 1251 mln t, a w 1937 r. - 1310 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zwiększenie dynamiki rozwoju gospodarki światowej po II wojnie światowej pozwoliło na ponowne przyspieszenie tempa rozwoju górnictwa węglowego. Wprawdzie w niektórych prze˝ mysłowych krajach kapitalistycznych konkurencja ropy naftowej w wielu przypadkach (m.in. Niemcy, Francja, Belgia) spowodowała zmniejszenie wydobycia i zamykanie licznych kopalń, jed˝ nocześnie jednak do końca lat osiemdziesiątych dynamicznie wzrastała produkcja w b. ZSRR, ChRL, Polsce, a także w niektórych krajach trzeciego świata. W 1950 r. światowe wydobycie węgla wynosiło 1437 mln t, w 1960 r. - już 1969 mln t, w 1980 r. - 2728 mln t, a w 1990 r. - 3565 mln t. 0 0 l128 3 Na początku lat siedemdziesiątych w wielu krajach świata toczyła się między ekonomistami dyskusja na temat przyszłości węgla, często wskazywano na jego małą konkurencję w stosunku do ropy naftowej i gazu ziemnego. Gwałtowna podwyżka cen ropy naftowej i gazu ziemnego oraz obawy przed wyczerpaniem złóż tych surowców sprawiły jednak, że po 1973 r. powszechnie uzna˝ no, iż górnictwo węglowe ma poważną rolę do odegrania w gospodarce światowej. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Wielka Brytania. Przez długi czas największym światowym producentem węgla kamiennego była Wielka Brytania. Pod koniec XVIII w. Wielka Brytania dostarczała ponad połowę światowej pro˝ dukcji węgla kamiennego,w XIX w. dystans między Wielką Brytanią a konkurentami nieco zmalał, pozostał jednak bardzo duży. Powszechne zastosowanie w kopalniach maszyn parowych pozwoliło w 1870 r. na wyprodukowanie w Wielkiej Brytanii 125 mln t węgla (podczas gdy np. w Niemczech wydobyto 42 mln, w Stanach Zjednoczonych - 41 mln, we Francji - 17 mln, w Rosji - 10 mln t). Pod koniec XIX w. obserwujemy przyspieszenie tempa wzrostu wydobycia węgla w innych krajach; udział produkcji brytyjskiej maleje, a na początku XX w. na pierwsze miejsce wysuwają się Stany Zjednoczone. Absolutne rozmiary wydobycia węgla w Wielkiej Brytanii rosły nadal do 185 mln t w 1900 r. i 292 mln t w 1913 r. Był to okres szczytowego rozkwitu brytyjskiego górnictwa węglo˝ wego. Pracowały wielkie zagłębia węglowe (Południowowalijskie, Lancashire, Northumberland, Szkockie) w większości położone nad morzem produkujące tanio i eksportujące znaczną część wy˝ dobytego węgla za granicę. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Po I wojnie światowej nastąpił jednak regres w brytyjskim górnictwie węglowym. Możliwość dokonywania korzystniejszych lokat kapitałowych za granicą (m.in. na terenie imperium brytyjs˝ kiego) oraz w dziedzinie przemysłu przetwórczego sprawiła, że modernizacja kopalń przebiegała powoli, brytyjski węgiel stawał się coraz mniej konkurencyjny. Po II wojnie światowej eksport węg˝ la z Wielkiej Brytanii był już nawet mniejszy od importu. Kopalnie zostały znacjonalizowane. Mi˝ mo dużych inwestycji państwowych, są one nadal mniej nowoczesne niż w wielu innych krajach świata. Wydajność pracy w górnictwie brytyjskim jest mała - cztery razy mniejsza niż w Stanach Zjednoczonych. Ta niekorzystna sytuacja oraz konkurencja ropy naftowej sprawiły, że wydobycie węgla w Wielkiej Brytanii zmniejsza się: w 1937 r. wynosiło 245 mln t, w 1950 r. - 220 mln t, a w 1990 r. już tylko 93 mln t. Wielka Brytania spadła na ósmą pozycję w świecie, wyprzedzona przez Chiny, Stany Zjednoczone, Rosję, Polskę, Indie, Rep. Południowej Afryki i Australię. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone. Wydobycie węgla kamiennego w Stanach Zjednoczonych rosło dynamicznie aż do I wojny światowej. Szczególnie szybki wzrost wydobycia nastąpił w latach 1900-1913, kiedy to zwiększyło się ono ze 143 mln t do 517 mln t, dzięki wprowadzeniu wielkich maszyn eksploatujących olbrzymie pokłady węgla kamiennego z płytko położonych złóż w Appalachach. Stany Zjednoczone dostarczały wówczas ponad 40% światowej produkcji węgla kamiennego. Część produkcji przezna˝ czano na eksport; dodajmy, że do dziś Stany Zjednoczone są największym światowym eksporterem węgla kamiennego. 0 0 l128 3 Pierwsza wojna światowa przyniosła zahamowanie eksportu, po wojnie coraz ostrzej dawała się odczuć konkurencja ropy naftowej. Produkcja węgla kamiennego, mimo wszystko, powoli wzrastała m.in. dzięki otwieraniu kopalń na terenie stanów, w których wówczas nie wydobywano ropy naftowej, w 1928 r. w Stanach Zjednoczonych wydobyto 523 mln t węgla. 0 0 l128 3 Wielki kryzys przyniósł spadek wydobycia, utrzymujący się przez dłuższy czas. W 1937 r. w Stanach Zjednoczonych pozyskano 448 mln t węgla kamiennego. Po II wojnie światowej w ame˝ rykańskim przemyśle węglowym nastąpiło pewne ożywienie, jednak w następnych latach możli˝ wości eksportu zaczęły się zmniejszać i wydobycie zmalało (292 mln t w 1960 r.). W prasie facho˝ wej pisano wówczas o nieuniknionym regresie amerykańskiego górnictwa węglowego, przewidy˝ wano likwidację wielu kopalń. Wydobycie, mimo wszystko utrzymało się na tym poziomie, a pod koniec lat sześćdziesiątych, dzięki rosnącym zamówieniom elektrowni, ponownie zaczęło się zwięk˝ szać. W 1970 r. wydobyto 550 mln t, a w 1991 r. - 823 mln t. Warto dodać, że dla górnictwa ame˝ rykańskiego charakterystyczne są częste silne wahania produkcji - niekiedy produkcja zmniejsza się lub zwiększa z roku na rok nawet o ponad 50 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dostosowanie popytu do podaży jest ułatwione przez występowanie na terenie Stanów Zjed˝ noczonych licznych złóż, w których spotykane są wszystkie gatunki węgla. Amerykańskie zasoby węgla kamiennego (wraz z antrycytem) są szacowane na 225 mld t (bez złóż położonych na głębo˝ kości ponad 1200 m), co stanowi około 25% zasobów świata. 0 0 l128 3 Wydobycie węgla kamiennego w Stanach Zjednoczonych rozpoczęto pod koniec XVIII w. na obszarach wschodniej Pensylwanii. W XIX w. i na początku XX w. stopniowo rozszerzano obszar wydobycia coraz bardziej na zachód. Po bliższych badaniach okazało się, że pokłady węgla ka˝ miennego zalegają pod olbrzymim obszarem ciągnącym się od wschodniej Pensylwanii po Ohio. Jest to w większości węgiel bitumiczny i antracyt. Pokłady węgla są grube (7-10,5 m) i łatwe do eksploatacji. Wielkie kopalnie węgla na tych obszarach tworzą Zagłębie Północnych Appalachów; wydobywa się na tym terenie około 110 mln t węgla rocznie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Złoża węgla kamiennego ciągną się dalej na południe, na przestrzeni około 1000 km. Na te˝ renie Zachodniej Wirginii, zachodniej części Wirginii i wschodniej części Kentucky powstał następ˝ ny wielki ośrodek górnictwa węglowego - Zagłębie Centralnych Appalachów, w którym wydoby˝ wane jest ok. 260 mln t węgla. Jest to obecnie największe amerykańskie zagłębie górnictwa węglo˝ wego; pochodzi z niego 3/4 amerykańskiego eksportu węgla. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W południowej części Appalachów, w stanach Alabama i Tennessee, powstało trzecie zagłę˝ bie węglowe, znacznie mniejszych rozmiarów - Zagłębie Południowych Appalachów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Już na początku XIX w. odkryto złoża węgla kamiennego w zachodniej części stanu Kentuc˝ ky. Węgiel wydobywano na małą skalę aż do początków XX w., kiedy to wzrost lokalnego popytu na węgiel przyczynił się do utworzenia pierwszego zagłębia górniczego. Badania geologiczne wy˝ kazały, że tamtejsze złoża węgla kamiennego rozciągają się na znacznej przestrzeni, obejmując du˝ żą część stanów Indiana i Illinois. Stopniowo powstało kilka innych zagłębi węglowych o wspólnej nazwie Wschodnio-Środkowe Zagłębie (East-Central Fields). W zachodniej części Kentucky wydo˝ bywa się obecnie około 100 mln t węgla, w Indianie - 34 mln t, w Illinois - 60 mln t. 0 0 l128 3 W ostatnich latach powstało nowe wielkie zagłębie górnicze w stanach Wyoming i Montana w Górach Skalistych. Omawiane zagłębia węglowe dają łącznie ponad 90% całej produkcji Stanów Zjednoczonych. Na pozostałych terenach powstało kilkadziesiąt ośrodków wydobycia węgla ka˝ miennego, rozrzuconych w wielu stanach. Największe z nich rozciągają się w pasie od Iowa przez Kansas i Missouri po Oklahomę oraz na rozległych przestrzeniach Gór Skalistych. 0 0 l128 3 W Górach Skalistych prawdopodobnie (stan rozpoznania zasobów jest niewielki) znajduje się ponad połowa wszystkich zasobów węgla kamiennego Stanów Zjednoczonych. Odległość od wiel˝ kich rynków zbytu sprawia jednak, że wydobycie jest prowadzone na stosunkowo małą skalę; w wielu przypadkach złoża są eksploatowane metodami rabunkowymi, węgiel jest zużywany głów˝ nie przez lokalną energetykę. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na obszarze Stanów Zjednoczonych odkryto, oprócz węgla kamiennego, także duże pokłady węgla brunatnego. Wydobywalne pokłady węgla brunatnego (w statystykach Stanów Zjednoczo˝ nych pokłady zalegające na głębokości od 914 m, o grubości pokładu ponad 76 cm), szacowane na 460 mld t, są rozrzucone na wielkich przestrzeniach stanów południowych (głównie w stanach Tek˝ sas, Arkansas i Alabama) oraz w Północnej Dakocie i Montanie. Konkurencja ze strony taniego węgla kamiennego, ropy naftowej i gazu ziemnego sprawia, że zasoby te są dotychczas eksploatowane w ma˝ łym stopniu. Największym ośrodkiem wydobycia jest Północna Dakota. Wzrost ceny ropy naftowej i gazu ziemnego zwiększył opłacalność inwestycji w górnictwie węgla brunatnego, dlatego też w ciągu najbliższych lat niewątpliwie powstaną nowe kopalnie węgla brunatnego na innych terenach, m.in. w Teksasie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chiny. Przed II wojną światową wydobywano w Chinach niewielkie ilości węgla kamiennego; największe kopalnie zbudowano na terenie okupowanej przez Japonię Mandżurii (w prowincji Liao˝ ning), gdzie w 1944 r. wydobyto ponad 50 mln t węgla. Olbrzymie złoża węgla rozrzucone po całym kraju najczęściej nie były eksploatowane. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W latach pięćdziesiątych podjęto akcję poszukiwań geologicznych na całym terytorium Chin, szybko przystępując do budowy kopalń. Wydobycie na szerszą skalę rozpoczęto w kilkudziesięciu zagłębiach rozrzuconych w zachodniej części kraju. Znaczna część chińskich zasobów węgla ka˝ miennego (szacowanych na 1000 mld t) zalega na małej głębokości, na niektórych terenach wydo˝ bycie prowadzi się metodą odkrywkową. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Oprócz budowy wielkich kopalń, w których wprowadzono nowoczesne maszyny, w Chinach powstały także liczne małe kopalnie (często odkrywkowe), w których stosuje się prymitywne meto˝ dy wydobycia. Produkcja węgla w latach pięćdziesiątych gwałtownie wzrosła, osiągając 98 mln t w 1955 r. i aż 425 mln t w 1960 r. Po przejściowym spadku wydobycia w latach sześćdziesiątych (360 mln t w 1970 r.) produkcja zaczęła ponownie dynamicznie rosnąć. W latach siedemdziesiątych Chiny stały się największym światowym producentem węgla kamiennego. Wydobycie rosło bardzo szybko - w 1985 r. osiągnęło 850 mln t, a w 1991 r. już 1059 mln t. 0 0 l128 3 Największe chińskie zagłębia węglowe znajdują się na terenie prowincji Shanxi (Szansi), po˝ łożonej na północny zachód od Pekinu. Węgiel jest tam wydobywany w kopalniach od ponad stu lat. Bogate zasoby i korzystne położenie tłumaczą stały wzrost wydobycia, w 1981 r. przekroczyło ono 130 mln t, a obecnie sięga 200 mln t. Większość kopalń, szczególnie w zagłębiach Datong i Yang˝ quan, jest zmechanizowana. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Inne ważne zagłębia górnictwa węglowego znajdują się na terenie sąsiedniej prowincji Henan (wydobycie około 70 mln t), a także w prowincjach Heilongjiang (około 60 mln t), Hebei (także około 60 mln t) i Cichuan (Seczuan około 50 mln t), Shandong (48 mln t). Węgiel wydobywany jest nawet na obszarze stolicy kraju, niewielką produkcję uzyskuje się również w prowincjach wschod˝ nich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rosja i inne państwa powstałe po rozpadzie ZSRR. Trzecim światowym producentem węg˝ la kamiennego jest obecnie Rosja. Na terenie tego kraju węgiel wydobywany był już od dawna, w 1870 r. produkcja węgla w Imperium Rosyjskim wynosiła 10 mln t, a w 1913 r. - 30 mln t (bez produkcji Zagłębia Dąbrowskiego). Znaczna większość (90%) wydobycia pochodziła z Zagłębia Donieckiego. 0 0 l128 3 Jeszcze przed I wojną światową odkryto kilkanaście wielkich złóż węgla kamiennego poło˝ żonych w większości w azjatyckiej części kraju. Złoża te były jednak rozpoznane w małym stop˝ niu, a zbadane zasoby węgla kamiennego były jeszcze w 1934 r. szacowane na 300 mld t. Inten˝ sywne badania geologiczne pozwoliły na bliższe poznanie zasobów. W 1976 r. były one już oce˝ niane na 4500 mld t. Sądzi się, że na terytorium b. ZSRR znajduje się prawie połowa zbadanych światowych zasobów węgla kamiennego. 0 0 l128 3 W ślad za dokładniejszym rozpoznaniem posiadanych zasobów poszło zwiększenie wydoby˝ cia. Wzrosło ono z 36 mln t w 1928 r. do 140 mln t w 1940 r. i 493 mln t w 1980 r. W 1991 r. wy˝ dobyto 515 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największym wschodnioeuropejskim ośrodkiem górnictwa węglowego jest nadal Zagłębie Donieckie. Znajduje się ono na terenie wschodniej Ukrainy, obejmując także sąsiednie tereny Rosji. W Zagłębiu Donieckim w 1913 r. wydobyto około 27 mln t węgla, w 1950 r. - 85 mln t, a w 1988 r. - około 230 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pod koniec XIX w. rozpoczęto wydobycie węgla kamiennego na terenie Syberii Zachodniej i Kazachstanu. Rozmiary produkcji w okresie przedrewolucyjnym były jednak małe (poniżej 1 mln t w 1913 r.). W latach trzydziestych na tych terenach podjęto wielkie inwestycje, które pozwoliły na znaczny wzrost wydobycia. Powstało wielkie Zagłębie Kuźnieckie, w którym w 1940 r. wydobyto 22 mln t węgla, a w 1971 r. - 118 mln t. Obecnie z Zagłębia Kuźnieckiego pochodzi blisko połowa rosyjskiej produkcji węgla kamiennego. W Kazachstanie powstało duże Zagłębie Karagandzkie (wydobycie około 50 mln t), a po 1950 r. - także Zagłębie Ekibastuskie, gdzie węgiel kamienny jest wydobywany w kopalniach odkrywkowych (około 70 mln t). 0 0 l128 3 Na terenie Rosji powstało także kilka innych zagłębi węgla kamiennego. Do największych na˝ leżą położone na Uralu Zagłębia Kiziełowskie i Jegorszyńskie (często nazywane łącznie - Zagłę˝ biem Uralskim), w których wydobywa się około 40 mln t, Zagłębie Peczorskie - około 20 mln t, Czeremchowskie (Angarskie) o wydobyciu około 30 mln t, Abakańskie - 5 mln t. 0 0 l128 3 Największe rosyjskie złoża węgla kamiennego znajdują się na terenach Zagłębia Tunguskie˝ go, Zagłębia Leńskiego, Zagłębia Kołymy, a także w Zagłębiu Czegdomyńskim (Południowoja˝ kuckim). Są to obszary położone w dużej odległości od wielkich ośrodków przemysłowych, na któ˝ rych konieczne są wielkie inwestycje. Kryzys gospodarki rosyjskiej uniemożliwił realizację ambit˝ nych planów zakładających budowę wielkich kopalń i - bazujących na tanim węglu - elektrowni. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na terenie Rosji znajdują się także wielkie zasoby węgla brunatnego, w 1976 r. szacowano je na 1400 mld t. Wydobycie, niewielkie do II wojny światowej (25 mln t), w 1964 r. osiągnęło 145 mln t, a od 1981 r. - około 155 mln t. Największe wydobycie jest uzyskiwane w Zagłębiu Podmos˝ kiewskim (około 40 mln t rocznie) i podobnych rozmiarów w zagłębiu położonym pod Czelabińs˝ kiem (Kopiejsk, Korkino). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska. Polskie zasoby geologiczne węgla kamiennego są szacowane na około 150 mld t. Znacz˝ na większość z tych zasobów zalega na obszarach Zagłębia Górnośląskiego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Geologiczno-górnicze warunki Zagłębia Górnośląskiego są korzystniejsze niż w pozostałych zagłębiach europejskich - średnia głębokość eksploatacji wynosi 450 m, a sumaryczna miąższość pokładów 90135 m. Pokłady są regularne, a ich kąt nachylenia niewielki. Otaczające złoże skały są najczęściej zwarte i wytrzymałe. Te cechy złoża ułatwiają szeroką mechanizację procesów urabia˝ nia i ładowania. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Węgiel kamienny był wydobywany na małą skalę na terenie Zagłębia Górnośląskiego od bar˝ dzo dawna (w pobliżu Ostrawy znaleziono ślady eksploatacji węgla z epoki paleolitu); w 1800 r. wydobyto na tym terenie (łącznie ze Śląskiem Cieszyńskim) około 38 tys. t. W połowie XIX w. zbudowano duże nowoczesne na owe czasy kopalnie, w których w 1860 r. uzyskano 2,7 mln t węg˝ la. Wydobycie wzrosło do około 25 mln t w 1900 r. i zwiększało się ono nadal do 1914 r. W okresie międzywojennym wydobycie węgla kamiennego zaczęło jednak maleć, szczególnie na terenie Polski (w 1937 r. wynosiło 36 mln t, w porównaniu z 41 mln t na tym terenie w 1913 r.). Po II wojnie światowej odzyskanie przez Polskę zachodniej części zagłębia stworzyło bardziej racjonalne warun˝ ki eksploatacji. Podjęto wielkie inwestycje, początkowo głównie w centralnej części zagłębia, a w latach sześćdziesiątych także w jego południowej części; przyniosły one oczekiwany wzrost wy˝ dobycia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W 1950 r. wydobyto w Polsce 78 mln t węgla kamiennego, w 1960 r. 104 mln t, w 1970 r. - 140 mln t. Produkcja węgla była największa w 1979 r. i wynosiła 201 mln t (wliczając w to wydo˝ byte na powierzchnię domieszki); w 1988 r. wydobyto 193 mln t. Począwszy od 1989 r. obserwu˝ jemy silny spadek produkcji - w 1991 r. wynosiła ona 140 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Prawie cała polska produkcja węgla kamiennego pochodzi z Zagłębia Górnośląskiego. Daw˝ niej Zagłębie Górnośląskie dostarczało niemal wyłącznie węgiel energetyczny, począwszy od 1965 r. zwiększano wydobycie w nowych kopalniach zbudowanych na obszarze Rybnickiego Okręgu Węglowego, gdzie wydobywa się węgiel koksujący. Niewielkie ilości węgla pochodzą z Wałbrzys˝ kiego Zagłębia Węglowego. Zasoby węgla na tym terenie wynoszą około 1% zasobów polskich, pokłady są cienkie i nieregularne. Wydobywany jest tam węgiel wysokiej jakości, używany jako domieszka do produkcji koksu hutniczego i odlewniczego. Ze względu na wysokie koszty wydoby˝ cia, kopalnie Wałbrzyskiego Zagłębia Węglowego mają być stopniowo zamykane. 0 0 l128 3 W latach siedemdziesiątych podjęto prace nad stworzeniem nowego polskiego rejonu wydo˝ bycia węgla kamiennego - Lubelskiego Zagłębia Węglowego. Złoża węgla ciągną się w pasie prze˝ biegającym przez obszar województw: bialsko-podlaskiego, lubelskiego, chełmskiego i zamojskie˝ go. Jest to węgiel o średniej wartości kalorycznej, zalegający głęboko, w warstwach o małym nachy˝ leniu. Na terenie przyszłego Lubelskiego Zagłębia Węglowego zbudowano pierwszą kopalnię - w Bogdance. 0 0 l128 3 W Polsce odkryto także pokłady węgla kamiennego w innych obszarach, m.in. w rejonie Su˝ chej natrafiono na złoża zalegające w warstwach do 5 m miąższości. Prawdopodobieństwo dokona˝ nia odkryć dalszych wielkich złóż węgla jest znaczne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na terenie Polski istnieje także kilka ośrodków wydobycia węgla brunatnego. Największe z nich zbudowano pod Bełchatowem, inne duże kopalnie węgla brunatnego pracują w rejonie Turo˝ szowa, Konina i Turka. Wydobycie węgla brunatnego wzrosło w Polsce z 4,8 mln t w 1950 r. do 32,8 mln t w 1970 r. i 74 mln t w 1988 r., po czym jednak zmalało (67 mln t w 1990 r.). Polska zajmuje piąte miejsce w świecie pod względem produkcji tego surowca. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Inni producenci węgla. Na Stany Zjednoczone, Rosję i Chiny przypada ponad 50% światowego wydobycia węgla kamiennego. Pozostałe niecałe 50% światowego wydobycia jest dostarczane przez ponad 30 krajów, wśród których największe znaczenie odgrywają Republika Południowej Afryki, Pol˝ ska, Wielka Brytania, Indie, Australia, Ukraina. 0 0 l128 3 W Indiach prawie cały wydobywany węgiel pochodzi z obszarów między miastem Bhilai a Kalkutą; wydobycie wzrosło z 53 mln t w 1960 r. do 209 mln w 1990 r. 0 0 l128 3 W Niemczech głównym centrum wydobycia jest Zagłębie Ruhry. Wydobycie na tym terenie maleje - przekraczało ono 100 mln t w latach 1910-1965, później jednak zmniejszyło się i obecnie wynosi około 87 mln t. Węgiel kamienny pochodzi także z Zagłębia Saary oraz z okolic Osnabrck, Aachen (Akwizgran) i Oberkirchen. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W RPA, gdzie występują wyjątkowo korzystne warunki eksploatacji złóż węgla kamienne˝ go (bardzo grube, płytko położone pokłady), wydobycie rośnie szybko (38,2 mln t w 1960 r., 175 mln t w 1990 r.). W większości pochodzi ono z prowincji Transwal i Natal. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 5.1 0 0 l128 3 Wybrani światowi producenci węgla kamiennego (w mln ton) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje: 1960, 1970, 1980, 1990; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indie: 52,6, 73,7, 109, 209; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 RPA: 38,2, 54,6, 115, 175; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Australia: 21,9, 45,2, 78,4, 159; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niemcy: 144, 116,5, 87,6, 79; 0 0 l128 3 KRL-D: 6,8, 21,8, 36, 41 (dot. 1989); 0 0 l128 3 Czechy i Słowacja: 26,4, 28,2, 28,5, 23; 0 0 l128 3 Kanada: 8,0, 11,6, 28,4, 38; 0 0 l128 3 Korea Południowa: 5,4, 12,4, 18,5, 16; 0 0 l128 3 Francja: 56,0, 37,8, 19,5, 11; 0 0 l128 3 Japonia: 51,1, 39,7, 18,3, 8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hiszpania: 13,8, 10,8, 12,7, 15; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rumunia: 3,4, 6,4, 8,1, 4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Meksyk: 1,1, 3,0, 7,4, 11 (dot. 1989); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Belgia: 22,5, 11,4, 6,6, 1. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 (Źródło: "Mały Rocznik Statystyczny 1981", s. 315, "Rocznik Statystyczny 1985", s. 548, "Rocz˝ nik Statystyczny 1989", s. 550, "Rocznik Statystyczny 1990", s. 545 i "Rocznik Statystyczny 1992", s. 530-1). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Z innych producentów węgla kamiennego na czoło wybijają się: Australia, Koreańska Re˝ publika Ludowo-Demokratyczna, Kanada, Czechy, Francja (która w 1960 r. zajmowała jeszcze szóste miejsce w świecie, a w 1988 r. - już 15), Korea Południowa i Japonia. W ostatnim okresie największą dynamikę wzrostu wydobycia węgla wykazują odległe kraje pozaeuropejskie: RPA, Australia, Kanada, wydobycie w krajach zachodnioeuropejskich natomiast maleje. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Niemczech spadek wydobycia węgla kamiennego był przez pewien czas częściowo rów˝ noważony wzrostem wydobycia węgla brunatnego (78 mln t w 1950 r., 130 mln t w 1980 r. i 109 mln t w 1988 r.). Szczególnie istotne znaczenie miał węgiel brunatny dla b. NRD, która była naj˝ większym światowym producentem tego surowca; w 1950 r. wydobyto tam 137 mln t, w 1970 r. - 261 mln t, a w 1988 r. - 310 mln t. Do największych światowych producentów węgla brunatne˝ go należą też Czechy (w Czechosłowacji wydobyto w 1989 r. 94 mln t), producentami średnich rozmiarów są: Bułgaria, Austria, Stany Zjednoczone, Węgry, Grecja, Kanada i Rumunia. 0 0 l128 3 Z uwagi na możliwość taniej eksploatacji znacznej części złóż węgla brunatnego w kopal˝ niach odkrywkowych, w ciągu ostatnich dziesięcioleci zwycięsko konkurował on z węglem ka˝ miennym. Węgiel brunatny nie przerobiony na brykiety nie jest wprawdzie przesyłany na większe odległości, ale zazwyczaj służy do produkcji energii elektrycznej, która może być przekazywana da˝ lej liniami wysokiego napięcia. Dzięki temu węgiel brunatny, zużywany lokalnie, może mieć duże znaczenie dla gospodarki całego kraju. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Gaz ziemny 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Światowe zasoby gazu ziemnego i ich wykorzystanie 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Gaz ziemny jest mieszaniną węglowodorów, powietrza, siarkowodoru, dwutlenku węgla i licz˝ nych innych składników. Głównym składnikiem gazu ziemnego jest metan, którego zawartość w gazie bardzo silnie się jednak różni w poszczególnych złożach - od około 50% do 97%. Jeszcze większe jest zróżnicowanie zawartości innych składników, tak np. gaz ze złóż w Bentheim (Niemcy) zawiera 0,5% siarkowodoru, co jest uważane za znaczny procent, ale gaz w Lacq (Francja) zawiera aż 15,2% siar˝ kowodoru. Niektóre domieszki gazu są od niego oddzielane i stanowią cenny surowiec dla przemysłu chemicznego. Dają one m.in. znaczny procent światowej produkcji amoniaku. Sam gaz naturalny także jest szeroko wykorzystywany przez wielką chemię, jednak ponad 90% światowego wydobycia netto gazu (część gazu wydobywanego wraz z ropą naftową jest wpompowywana ponownie pod ziemię, aby pozwolić na dalszą eksploatację złóż naftowych) jest zużywane jako surowiec energetyczny - głównie w gospodarstwach domowych, elektrociepłowniach i przedsiębiorstwach przemysłowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Światowe zasoby gazu ziemnego są stosunkowo mało zbadane - corocznie dochodzi do no˝ wych wielkich odkryć. Gaz ziemny występuje nie tylko w sąsiedztwie ropy naftowej (jest to tzw. gaz mokry), lecz także i w złożach samoistnych (tzw. gaz suchy). Odkrycia ostatnich kilkunastu lat zdają się wskazywać, że znaczna większość światowych zasobów gazu ziemnego jest ulokowana w złożach samoistnych. 0 0 l128 3 Do końca lat czterdziestych gaz odgrywał małą rolę w gospodarce światowej. Poza Stanami Zjednoczonymi większość gazu wydobywającego się podczas eksploatacji złóż naftowych była spa˝ lana i nie uwzględniano go w statystykach. (Nie wykorzystany gaz musi być spalany, aby uniknąć niebezpiecznego zanieczyszczenia powietrza (wybuch gazu w powietrzu w pobliżu szybów nafto˝ wych byłby szczególnie groźny), olbrzymie płonące "pochodnie" gazu są częstym widokiem np. nad Zatoką Perską). Jedynym dużym producentem gazu ziemnego były Stany Zjednoczone, we wszyst˝ kich innych krajach świata w 1913 r. wydobyto zaledwie około 1 mld mó3, a w 1928 r. - 3 mld mó3. Po II wojnie światowej światowy popyt na gaz ziemny gwałtownie wzrósł. W coraz szerszym stopniu wykorzystywano gaz uzyskiwany przy eksploatacji złóż ropy naftowej, prowadzono też co˝ raz bardziej intensywne poszukiwania samoistnych złóż gazu. Ważną rolę odgrywał w tym zakresie postęp techniczny w dziedzinie budowy gazociągów, którymi przesyłano gaz na coraz większe od˝ ległości. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dzięki możliwości efektywnego wykorzystania gazu w elektrowniach i przemyśle chemicz˝ nym, jego wydobycie rosło we wszystkich krajach naftowych. W latach sześćdziesiątych gaz ziemny stał się także przedmiotem handlu międzynarodowego na szeroką skalę. W tych warunkach świato˝ wa produkcja gazu ziemnego wzrastała bardzo szybko, w latach 19501960 zwiększyła się 2,3 razy, w latach 1960-1980 ponad trzykrotnie, a w latach 1980-1990 o 31%. Zwiększa się liczba produ˝ centów gazu ziemnego - jest on już obecnie wydobywany w około 40 krajach świata. W przyszłości znaczenie gazu ziemnego jeszcze wzrośnie, m.in. w związku z coraz szerszym wykorzystaniem go jako paliwa do silników autobusowych i samochodów ciężarowych (mniejsze zanieczyszczenie po˝ wietrza spalinami). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Geograficzna struktura produkcji gazu ziemnego 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone. Największym światowym producentem gazu ziemnego są Stany Zjednoczo˝ ne. Wydobycie gazu w tym kraju rosło bardzo szybko aż do końca lat sześćdziesiątych, w związku z szybko rosnącym popytem na gaz ziemny, który zwycięsko konkurował z węglem kamiennym. Pod koniec lat sześćdziesiątych popyt na gaz ziemny zaczął jednak podlegać poważnym wahaniom koniunk˝ turalnym (w 1970 r. wydobyto 603 mld mó3, w 1989 r. - 493 mld mó3). 0 0 l128 3 Amerykańskie zasoby gazu ziemnego są szacowane na 5230 mld mó3, co stanowi około 5% zasobów światowych. Największe z amerykańskich złóż gazu Hugoton-Panhandle, zawierające po˝ nad 1500 mld mó3, rozciąga się na terenie stanów Teksas, Oklahoma i Kansas. Wydobycie w tych stanach wynosi łącznie około 295 mld mó3. Bardzo duże zasoby gazu znajdują się też na terenie Gór Skalistych (złoża San Juan w Nowym Meksyku, Paradox w Kolorado i Utah, Piceanse i Wat˝ tenberg w Kolorado, Big Poney i Great River Basin w Wyoming, Cut Bank w Montanie, Sacramen˝ to i San Joaquin Basin w Kalifornii); gaz pochodzący z nich zaspokaja popyt zachodniej części Sta˝ nów Zjednoczonych. Wydobycie wynosi około 23 mld mó3 w Nowym Meksyku, ponad 11 mld mó3 w Kalifornii, w innych stanach zachodniej części Stanów Zjednoczonych jest znacznie mniej˝ sze. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W północnych stanach odkryto liczne złoża gazu ziemnego, z których największe znajduje się w Zachodniej Wirginii. Złoża te są jednak względnie mało wydajne, dlatego też cała produkcja w północnych i północno-środkowych stanach wynosi tylko około 10 mld mó3. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największe ilości gazu ziemnego wydobywane są w stanach południowych, a przede wszyst˝ kim na południu Teksasu i w Luizjanie. Znaczna większość produkcji gazu na obszarze tych stanów jest wydobywana razem z ropą naftową. W Luizjanie roczna produkcja gazu ziemnego wynosi oko˝ ło 143 mld mó3, a w południowym Teksasie - około 160 mld mó3. W ciągu ostatnich lat wydoby˝ cie ropy naftowej w Teksasie i Luizjanie zmniejszyło się, co pociągnęło za sobą także zmniejszenie wydobycia gazu ziemnego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu najbliższych lat można oczekiwać zmiany geograficznej struktury wydobycia gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych. Wzrośnie wydobycie na terenie Gór Skalistych, któremu bę˝ dzie towarzyszyło - jak przewidują opracowania specjalistyczne - zmniejszenie wydobycia na tere˝ nie stanów południowych. Równocześnie, z uwagi na rosnący deficyt gazu w stanach wschodnich, Stany Zjednoczone planują budowę zakładów, które pozwolą na import wielkich ilości gazu ziem˝ nego z Meksyku, Algierii, Arabii Saudyjskiej, Kataru, Nigerii i innych krajów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rosja i inne państwa powstałe po rozpadzie ZSRR. W Rosji znajdują się największe na świecie samoistne złoża gazu ziemnego. Wraz ze złożami z innych obszarów b. ZSRR w 1987 r. szacowano je na 39 bilionów mó3, (bilion = tysiąc miliardów, czyli 10ó12), stanowiły więc one około 42% znanych zasobów światowych. Znaczne ilości gazu ziemnego uzyskuje się także przy eksploatacji złóż ropy naftowej; dawniej z zagłębi naftowych pochodziła większość jego wydoby˝ cia. 0 0 l128 3 Radziecka produkcja gazu ziemnego w 1928 r. wynosiła zaledwie 0,3 mld mó3, pod koniec lat trzydziestych przekroczyła 1 mld mó3, a w 1950 r. osiągnęła 5,8 mld mó3. W tym czasie b. ZSRR zajmował już drugie miejsce na liście światowych producentów gazu ziemnego, aczkol˝ wiek pochodziło stąd zaledwie 2% produkcji światowej. Pod koniec lat pięćdziesiątych produkcja zaczęła się jednak zwiększać w bardzo szybkim tempie - w 1960 r. osiągnęła 45,3 mld mó3 (10,1% produkcji światowej), a w 1989 r. - 796 mld mó3 (38% produkcji światowej). Kryzys gospodarczy sprawił jednak, że od 1990 r. nastąpił spadek wydobycia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największym rosyjskim rejonem wydobycia gazu ziemnego jest obecnie Syberia Zachodnia. Znajduje się tam kilkanaście dużych złóż gazu ziemnego, z których największe położone jest w oko˝ licy Urengoju, w pobliżu Koła Podbiegunowego (zasoby 6 bilionów mó3). W latach osiemdziesią˝ tych uzyskiwano tam około połowy radzieckiej produkcji tego surowca. Pięcioma wielkimi ruro˝ ciągami przesyłany jest on z dalekiej północy do wielkich rosyjskich ośrodków przemysłowych, a szósty pozwala na eksport do krajów europejskich. 0 0 l128 3 Istotne znaczenie dla Rosji mają też zagłębia górnictwa gazu ziemnego w rejonie Stawropola (gaz ten zasila miasta i przemysł Zagłębia Donieckiego), Orienburga (Orienburski Gazociąg pro˝ wadzi do Czech i Słowacji), Uchty (gaz wysyłany jest do Petersburga), a także na terenie naftowego Zagłębia Wołżańsko-Uralskiego i między Saratowem a Wołgogradem. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wydobycie gazu ziemnego zostało rozwinięte na wielką skalę także w Azji Środkowej. Jed˝ nym z największych światowych złóż gazu ziemnego jest złoże Gazli w Uzbekistanie. Udokumen˝ towane zasoby tego złoża wynoszą około 5 bilionów mó3. Znaczna część wydobytego w Gazli gazu ziemnego jest przesyłana aż do odległej o ponad 2 tys. km Moskwy. Gaz jest pozyskiwany również w pobliskim rejonie Samaitepe, a także na obszarach pustyni Kara-Kum w Turkmenii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Kraje europejskie. Największymi europejskimi producentami gazu ziemnego w okresie między˝ wojennym były Rumunia i Polska. W 1928 r. w Rumunii wydobyto 0,8 mld mó3, a w Polsce - 0,5 mld mó3. W okresie powojennym eksploatację złóż gazu ziemnego rozpoczęto w większości krajów euro˝ pejskich. Początkowo największymi producentami były Rumunia i Włochy, pod koniec lat sześćdziesią˝ tych na pierwszą pozycję wysunęła się Holandia, a w 1975 r. na drugim miejscu znalazła się Wielka Brytania. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zbadane europejskie zasoby gazu ziemnego szacowane (bez Rosji) były w 1992 r. na 6200 mld mó3. Jedna piąta tych zasobów przypadała na wielkie złoże Slochteren, znajdujące się pod Groningen w Holandii.Wydobycie gazu ziemnego w Holandii szybko rosło do połowy lat siedem˝ dziesiątych, kiedy to zauważono pierwsze objawy wyczerpywania się złóż; w 1960 r. (przed odkry˝ ciem złoża Slochteren) wynosiło ono 0,3 mld mó3, w 1975 r. - 90,9 mld mó3, a w 1991 r. - 60,8 mld mó3. Znaczna część wydobycia jest przeznaczona na eksport do krajów zachodnioeuropejskich. 0 0 l128 3 Brytyjska produkcja gazu ziemnego osiągnęła w 1987 r. 45 mld mó3. Pochodziła ona w znacznej większości z odkrytych po 1964 r. złóż znajdujących się pod Morzem Północnym. W ciągu ostatnich lat eksploatację złóż gazu ziemnego na wielką skalę rozpoczęły w swoich sekto˝ rach Morza Północnego także Norwegia, Holandia i Dania. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Z innych krajów europejskich największym producentem jest Rumunia, następne miejsca zajmują: Niemcy, Włochy, Francja, Ukraina, Węgry, Polska, Austria. 0 0 l128 3 W Polsce wydobycie gazu zimnego wynosiło 0,5 mld mó3 w 1960 r., 5,2 mld mó3 w 1970 r. i 4,1 mld mó3 w 1991 r. Gaz jest pozyskiwany z kilku złóż, m.in. z rejonu Lubaczowa, Przemyśla, Grobli (złoża te dostarczają gazu wysokometanowego) i z rejonu Ostrowa Wlk., gdzie gaz jest nis˝ kometanowy, ale zawiera cenną domieszkę helu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Zasoby gazu ziemnego Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej są dotychczas słabo zbadane, a większość rozpoznanych złóż nie jest jeszcze na większą skalę eks˝ ploatowana. Znaczną część gazu ziemnego uzyskuje się podczas eksploatacji złóż naftowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozpoznane złoża gazu ziemnego w Azji (bez Rosji i Azji Środkowej), Afryce i Ameryce Ła˝ cińskiej są szacowane na 61 bilionów mó3, co stanowi ponad 50% zasobów światowych. Najwięk˝ sze są zasoby Iranu 13900 mld mó3; w kraju tym wydobywane są też znaczne ilości gazu ziemnego (8,9 mld mó3 w 1988 r.). Wielkie zasoby rozpoznano także w: Algierii, Arabii Saudyjskiej, Nigerii, Chinach, Kuwejcie, Wenezueli, Iraku, Libii, Meksyku i Malezji. Największymi producentami są: Algieria, której wydobycie osiągnęło w 1991 r. 120 mld mó3, Indonezja - 65 mld mó3, Meksyk - 29 mld mó3, Wenezuela - 42 mld mó3, Argentyna, Chiny i Pakistan; w pozostałych krajach wydo˝ bycie było mniejsze od 20 mld mó3. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dane te obejmują tylko tzw. produkcję handlową, która stanowi już ponad połowę produkcji całkowitej. Jeszcze w latach siedemdziesiątych ponad jedna trzecia wydobywanego gazu była (w skali światowej) bezużytecznie spalana, obecnie proporcja ta zmalała do poniżej 20%. Znaczne iloś˝ ci gazu są natomiast ponownie wtłaczane pod ziemię (z myślą o przyszłości, a na terenie zagłębi naf˝ towych także dla zwiększenia wydobycia ropy). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Surowce metaliczne i inne minerały 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Z kilkuset minerałów powszechnie wydobywanych przez człowieka znaczna większość przypada na rudy metali. Liczba metali używanych na szerszą skalę w przemyśle bezustannie rośnie, stale też znajdowane są nowe ich zastosowania. Oprócz powszechnie znanych, takich jak miedź, cynk, mangan, wprowadza się do techniki metale stosowane dawniej w bardzo małych ilościach, np. tor (trudno topli˝ wy metal, którego związki są używane do wyrobu lamp radiowych, jako pochłaniacz gazów w elektro˝ nice, do produkcji komórek fotoelektrycznych), tytan (kruchy, twardy metal, składnik stopów odpor˝ nych na korozję, stosowany także w farbach, w przemyśle gumowym i w ceramice), wanad (twardy metal odporny na działanie czynników chemicznych, używany jako składnik stopowy stali specjalnych; związki wanadu są używane jako katalizator). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jeszcze na początku lat pięćdziesiątych górnictwo surowców metalicznych można było po˝ dzielić na dwie grupy: 0 0 l128 3 1) minerały względnie drogie, m.in. miedź, cyna, kobalt, chrom,złoto, srebro, platyna; ich wydobycie było rozwijane niezależnie od głównego miejsca konsumpcji, a najważniejsze ośrodki wydobycia leżały poza Europą i Stanami Zjednoczonymi; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 2) minerały tanie, m.in. ruda żelaza, boksyt; ich wydobycie było rozwijane głównie w pro˝ mieniu nie większym niż około 1500 km od ośrodków przetwórstwa; w wydobyciu dominowały kraje europejskie i Stany Zjednoczone. 0 0 l128 3 Omawiana w dalszych rozdziałach rewolucja w transporcie pozwoliła na zmianę tej sytuacji, w latach pięćdziesiątych podjęto wielkie inwestycje w dziedzinie górnictwa rud metali na obszarach Afryki, Azji (w tym Syberii), Ameryki Łacińskiej, Ameryki Północnej i Australii. W krótkim czasie powstały tam główne światowe ośrodki eksportu surowców metalicznych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ruda żelaza 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Z kilkudziesięciu rodzajów rud żelaza największe znaczenie mają: 0 0 l128 3 1) żelaziak czerwony (hematyt) - tlenek żelaza stanowiący najważniejszy surowiec przemysłu hutniczego ze względu na dużą miąższość pokładów rud i znaczną zawartość żelaza (30-65%) w rudzie; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 2) żelaziak brunatny - uwodnione tlenki żelaza - są najczęściej występującymi na powierzchni ziemi rudami, mają jednak małą zawartość metalu (22-25%); najbardziej znane to limonit i rudy darniowe; 0 0 l128 3 3) żelaziak magnetyczny (magnetyt) - tlenek żelaza o wysokiej zawartości metalu w rudzie (45-70%); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 4) żelaziak szpatowy (syderyt) - FeCO2 - o małej zawartości metalu w rudzie (25-40%). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na obszarze Europy eksploatowano przede wszystkim syderyt i żelaziaki brunatne, magnetyt i hematyt były natomiast rzadziej spotykane. W ciągu ostatnich kilkunastu lat konkurencja bogatej rudy, importowanej z obszarów pozaeuropejskich, sprawiła, że stopniowo europejskie kopalnie wy˝ dobywające uboższą rudę żelaza były zamykane. Jednocześnie bardzo szybko rosła produkcja na obszarach pozaeuropejskich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dynamiczny wzrost światowej produkcji stali prowadził prowadziłdo równie szybkiego wzrostu zapotrzebowania na rudę żelaza. Światowe wydobycie rudy żelaza, nieznacznie tylko zwiększone w okresie 1913-1938, rosło szybko w latach 1945-1975. W 1950 r. wydobyto w świe˝ cie 117 mln t rudy żelaza (tu i dalej podano w przeliczeniu na zawartości metalu), w 1960 r. - 231 mln t, w 1970 r. - 424 mln t, a w 1975 r. - 518 mln t. Recesji obserwowanej w krajach kapitalis˝ tycznych w okresie 1974-1983 towarzyszył spadek tempa wydobycia, w 1982 r. wynosiło ono 480 mln t, ale następnie wzrosło ponownie (570 mln t w 1991 r.). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wydaje się, że ożywienie gospodarcze nie przyniesie dalszego poważnego wzrostu świato˝ wej produkcji rudy żelaza z uwagi na dążenie do zastępowania w najbardziej rozwiniętych gospo˝ darczo krajach świata stali zwykłej stalą szlachetną, co powoduje zmniejszenie zużycia żelaza. Wzrostowi wydobycia w krajach mających największe i najkorzystniej położone złoża (m.in. Aus˝ tria, Kanada, RPA) towarzyszyć będzie dalszy spadek wydobycia w Europie i Stanach Zjedno˝ czonych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rosja i Ukraina. Największym światowym producentem rudy żelaza był przez długi czas b. ZSRR. W kraju tym wzrost wydobycia wyprzedzał dynamiczny wzrost produkcji stali; pewne ilości rudy przeznaczane były na eksport. Wydobycie, które w 1950 r. wynosiło 23 mln t, wzrosło do 92 mln t w 1965 r. i 138 mln t w 1987 r., co stanowiło ponad 25% światowej produkcji rudy żelaza. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Około 40% radzieckiego wydobycia pochodziło z rejonu Krzywego Rogu (ponad 60% w 1940 r. i 54% w 1971 r.). Drugim ważnym rejonem wydobycia,ale również o malejącym znacze˝ niu (z uwagi na wyczerpywanie złóż) był pas wysokoprocentowej rudy, ciągnący się wzdłuż środ˝ kowej i południowej części Uralu (Magnitnaja, Wysokaja, Błagodat'); pochodziło stąd prawie 30 mln t rudy żelaza. W ciągu ostatnich kilkunastu lat rozbudowano inne wielkie zagłębia górnictwa rudy żelaza, m.in. w rejonie Kurskiej Anomalii Magnetycznej (jedne z największych złóż świata) i w dorzeczu Angary (Żeleznogorsk Ilimski). Mniejsze znaczenie miało kilkanaście innych złóż ru˝ dy żelaza, m.in. na Półwyspie Kolskim (Oleniegorsk), Na Krymie (Półwysep Kierczeński), na Ałta˝ ju (Telbes, Tasztagoł), pod Tułą i Lipieckiem. Nadal nie eksploatowane są złoża wschodniosyberyj˝ skie w dorzeczu Ałdanu i Pitu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Australia. Drugim światowym producentem rudy żelaza jest obecnie Australia. Na terenie tego kraju znajduje się kilkanaście wielkich złóż rudy żelaza, część z nich położona jest w półpustynnych ob˝ szarach Australii Zachodniej, w pobliżu wybrzeża morskiego. Właśnie w Australii Zachodniej zbudowa˝ no największą kopalnię rudy żelaza w świecie - w Mount Newman, skąd prowadzi nowa linia kolejowa do Port Wedland. Podjęcie eksploatacji tych złóż pozwoliło na gwałtowny wzrost australijskiej produk˝ cji rudy żelaza w ciągu ostatnich lat. Wzrosła ona z 7 mln t w 1966 r. do 29 mln t w 1970 r. i 69 mln t w 1987 r. Większość produkcji jest przeznaczona na eksport, głównie do Japonii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone. Do 1957 r. największym światowym producentem rudy żelaza były Stany Zjednoczone, na które jeszcze w 1950 r. przypadało 40% produkcji światowej. Wydobycie w Sta˝ nach Zjednoczonych uległo jednak stagnacji, a po 1980 r. poważnie zmalało (49 mln t w 1950 r., 53 mln t w 1970 r., 45 mln t w 1980 r., 31 mln t w 1987 r.). Jest to związane w znacznej mierze z wy˝ czerpywaniem się złóż bogatej i dogodnie usytuowanej rudy w rejonie Mesabi Range w pobliżu Jez. Górnego (główne ośrodki wydobycia: Keewatin, Kelly Lake, Nashwauk, Hoyt Lakes, Eveleth, Ta˝ conite Harbor). 0 0 l128 3 Wydobycie rudy żelaza nad Jez. Górnym stopniowo się zmniejsza, a inne amerykańskie złoża są albo uboższe, albo niekorzystnie położone, co sprawia, że ich eksploatacja nie zawsze jest opła˝ calna w związku z konkurencją taniej rudy importowanej z zagranicy. Do największych ośrodków górnictwa rudy żelaza należą położone na południe od Jez. Górnego: Marquette, Menominee, Go˝ gebic i Cuyuna, a także złoża znajdujące się w Russellville (Alabama), w Star Lake (Pensylwania), w Sullivan (Missouri). W ciągu ostatnich kilkunastu lat podjęto znaczne inwestycje, które pozwoli˝ ły na wzrost wydobycia ze złóż znajdujących się w Górach Skalistych (Atlantic City) i Kalifornii (Eagle Mountain). Mimo to, coraz większą część zapotrzebowania Stanów Zjednoczonych na rudę żelaza pokrywa import z Kanady, Wenezueli, Liberii, Brazylii i innych krajów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kanada. Jedne z najbogatszych złóż rudy żelaza odkryto w środkowej części półwyspu Labra˝ dor. Znajduje się tam tzw. Labradorska Niecka Żelaza (Labrador Iron Trough), z centrum w Scheffer˝ ville. Część złóż zawiera bogate (mające do 72% metalu) magnetyty. Wydobycie z kopalń Labradoru wynosiło około 30 mln t w końcu lat siedemdziesiątych, spadek zapotrzebowania światowego na rudę żelaza spowodował zmniejszenie tego wydobycia do 20 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rudę żelaza pozyskuje się także w Steep Rock Lake (przed rozpoczęciem wydobycia osuszo˝ no jezioro, pod dnem którego zalegały złoża), na półwyspie Ungava na Dalekiej Północy (ruda mo˝ że być wywożona tylko przez kilka letnich miesięcy), na wyspach Nowa Ziemia, Vancouver i Kró˝ lowej Charlotty oraz w Nowej Szkocji i Nowym Brunszwiku. Cała kanadyjska produkcja rudy że˝ laza wynosi 23 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Inni producenci. Ważnym konkurentem Kanady na rynkach światowych jest od dłuższego czasu Brazylia, na terytorium której znajduje się kilka złóż rudy żelaza, zaliczanych do największych w świecie. Głównymi ośrodkami wydobycia są: Carajas, Itabira, rejon Ouro Preto i Corumba. Wy˝ dobycie rudy żelaza w Brazylii wynosiło w 1966 r. - 16 mln t, w 1970 r. - 25 mln t, a w 1980 r. - 60 mln t. Brazylia należy do nielicznych krajów świata, w których mimo zmniejszenia światowego za˝ potrzebowania na rudę żelaza, jej wydobycie silnie wzrosło w ciągu lat osiemdziesiątych (w 1987 r. osiągnęło ono 90 mln t). 0 0 l128 3 Do ważnych eksporterów rudy żelaza należy także Wenezuela. Prawie całe wydobycie rudy żelaza pochodzi z rejonu Ciudad Bolivar. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Afryce duże złoża rudy żelaza zostały rozpoznane w ponad 20 krajach, niekorzystna sytu˝ acja na rynku światowym uniemożliwia podjęcie eksploatacji większości z nich. Największymi af˝ rykańskimi producentami rudy żelaza są: Rep. Południowej Afryki, Liberia, Mauretania, Maroko, Algieria, Tunezja, Egipt. Wszystkie te kraje przeznaczają większość lub całą produkcję na eksport. 0 0 l128 3 Najważniejszymi producentami rudy żelaza w innych regionach świata są: Chiny, Indie i Szwecja. W większości krajów Europy kopalnie rudy żelaza dostarczają gorszy jakościowo mine˝ rał, są stopniowo zamykane (np. we Francji wydobycie zmalało z 9 mln t w 1980 r. do 3 mln t w 1987 r.). W Polsce w 1980 r. wydobyto 2,2 mln t rudy żelaza, w 1970 r. - 2,6 mln t, a w 1991 r.zaledwie 0,1 tys. t. Są to rudy niskoprocentowe (konieczne jest ich mieszanie z bogatszą rudą im˝ portowaną przed procesem wytopu). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Rudy manganu, chromu, wanadu, wolframu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rudy wymienionych minerałów są stosowane głównie jako domieszki w produkcji stali. Największym światowym producentem manganu jest Ukraina, gdzie eksploatowane są duże złoża w rejonie Nikopolu (pochodziło stamtąd ponad 70% wydobycia radzieckiego). Wielkie ilości rud manganu pochodzą także z: RPA, Gabonu, Australii, Brazylii, Gruzji, Kazachstanu, Indii, Zairu, Japonii i Maroka. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W wydobyciu rud chromu pierwsze miejsce zajmuje RPA (1190 tys. t), wyprzedzając Ka˝ zachstan, Turcję, Albanię, Indie, Rosję i Finlandię. W produkcji rud wolframu przodują natomiast Chiny, przed Rosją, Koreą Południową, KRL-D, Australią, Portugalią i Boliwią. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rudy miedzi, cynku, ołowiu oraz boksyty i cyna 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Miedź, cyna, cynk i ołów należą do metali najdawniej produkowanych i używanych przez czło˝ wieka. Są to jednocześnie metale względnie drogie. W ciągu ostatnich kilkunastu lat światowe wydoby˝ cie rud tych metali wzrastało względnie powoli, co kontrastowało z bardzo szybkim wzrostem wydoby˝ cia boksytów, z których uzyskuje się aluminium - metal znacznie tańszy od wymienionych wyżej i mogą˝ cy je z powodzeniem często zastępować. 0 0 l128 3 Największym światowym producentem miedzi są Stany Zjednoczone, posiadające bogate zło˝ ża rudy tego cennego metalu w stanach: Arizona, Utah, Montana, Nowy Meksyk, Michigan i Alas˝ ka. Wydobycie miedzi utrzymuje się na zbliżonym poziomie od ponad dziesięciu lat, w 1987 r. wy˝ nosiło 1256 tys.t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 5.2 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Światowe wydobycie rud miedzi, cyny, ołowiu i boksytów (w tys. ton) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Rodzaj minerału, 1950, 1960, 1970, 1975, 1988, 1991; 0 0 l128 3 Ruda miedzi, 2530, 4270, 6460, 7300, 8630, 8826; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Cyna, 181, brak inf., 184, 176, 212, 241; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ruda cynku, 2227, 3380, 5530, 5500, 6800, 6943; 0 0 l128 3 Ruda ołowiu, 1706, 2430, 3410, 3390, 5100, 3328; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Boksyty, 8300, 29000, 57600, 76200, 95300, 102600. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 (Źródło: Opracowanie własne Zbigniewa Dobosiewicza na podstawie "Statistical Yearbook 1963 i 1978" oraz "Monthly Bulletin of Statistics" z lutego 1990 r.). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Rosji, zajmującej do niedawna drugie miejsce w światowej produkcji miedzi, głównymi obszarami wydobycia są środkowy i południowy Ural oraz przedgórze Ułutatu i Norylsk. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na czołowych miejscach w światowym wydobyciu rud miedzi znajdują się: Chile, Zambia, Kanada, Zair, Australia, Polska, Peru i - od niedawna - Iran oraz Papua Nowa Gwinea. Kraje te eksportują znaczną większość własnej produkcji miedzi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na obszarze Polski największe złoża miedzi zalegają w rejonie Legnicy i Głogowa. Zostały one rozpoznane w 1957 r., a w latach sześćdziesiątych powstał tam Legnicko-Głogowski Okręg Miedziowy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rudy cynku i ołowiu często występują razem. W ostatnich latach w światowej geografii pro˝ dukcji cynku nastąpiły olbrzymie zmiany. Do niedawna największy producent - Stany Zjednoczone - znalazły się na dalszym miejscu, a pierwszą pozycję zajęła Australia (inni wielcy producenci: Ka˝ nada, Peru, Meksyk, Chiny). W wydobyciu cynku przodują: Kanada, Rosja, Kazachstan, Australia i Stany Zjednoczone. W Polsce w 1991 r. wyprodukowano 125 tys. t cynku i 51 tys. t ołowiu, wy˝ dobycie jest skupione na terenie województw katowickiego i częstochowskiego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zmieniła się też geografia produkcji cyny. Zmalała rola Malezji, która w latach siedemdzie˝ siątych dostarczała blisko 40% światowego wydobycia (obecnie około 20%), a także Boliwii, Taj˝ landii i Rosji. Równocześnie rozwinięto wydobycie cyny w Chinach i Brazylii. Obecnie najwięk˝ szymi światowymi producentami cyny są: Malezja, Chiny, Brazylia i Indonezja; większość wydo˝ bycia tych krajów jest przeznaczona na eksport. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Połowa światowej produkcji aluminium do niedawna pochodziła z boksytów wydobywanych w rejonie Morza Karaibskiego. Pierwsze miejsce w pozyskiwaniu boksytów zajmowała Jamajka, drugie - Surinam, piąte - Gruzja, dwunaste - Dominikana. Sytuację tę zmienił gwałtowny wzrost wydobycia w Australii (1,8 mln t w 1966 r., 8,3 mln t w 1970 r., 38,6 mln t w 1989 r.). Obecnie Australia jest już największym światowym producentem boksytów, przypada na nią aż 38% pro˝ dukcji światowej. Znaczną rolę odgrywają także Gwinea, Brazylia, Rosja, Ukraina, Grecja, Francja. Stany Zjednoczone posiadają wielkie zasoby boksytów, o niskiej jednak zawartości minerału, co sprawia, że zaspokajają większość swych potrzeb z importu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uran i tor 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 W związku z szybkim wzrostem popytu na uran w świecie trwają aktywne poszukiwania rud tego metalu, a także toru i innych pierwiastków promieniotwórczych. Są to pierwiastki występujące po˝ wszechnie w skorupie ziemskiej, ale w bardzo małym stężeniu. 0 0 l128 3 Znaczne złoża rud uranu i toru zostały rozpoznane w wielu krajach, są to jednak najczęściej złoża ubogie, o bardzo małej zawartości metalu, których eksploatacja jest nieopłacalna. Więk˝ szość rozpoznanych rud uranu, potencjalnych w eksploatacji, znajduje się w Rosji, Stanach Zjed˝ noczonych, Kanadzie i RPA, które są również największymi producentami uranu. Uran jest także wydobywany we Francji, Wielkiej Brytanii, Kazachstanie, Hiszpanii, Czechach, Szwecji, Austrii, Niemczech, Gabonie, Nigrze, Namibii i kilku innych państwach. Bardzo duże zasoby toru mają Indie i Brazylia, które rozwijają wydobycie, w części przeznaczone na potrzeby własne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Złoto i srebro 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ponad 80% wartości produkcji innych minerałów metalicznych przypada na złoto i srebro, a beryl, magnez, molibden, nikiel, platyna, rtęć, tor, tytan, kobalt - istotne z uwagi na ich zasto˝ sowanie techniczne - w sumie zapewniają tylko mały ułamek wartości produkcji światowego gór˝ nictwa. Światowe wydobycie złota jest szacowane na 1780 t rocznie, z czego blisko jedna trzecia pochodzi z RPA. 0 0 l128 3 Na terenie RPA zostały odkryte złoża złota w rejonie Johannesburga w 1885 r. Już w ciągu kilkunastu lat powstało tam wielkie zagłębie górnicze, którego obszar w XX w. uległ stopniowe˝ mu rozszerzaniu. Po Il wojnie światowej na terenie RPA powstało drugie wielkie zagłębie górnic˝ twa złota - na obszarze Oranje. Produkcja złota jest pod względem technicznym skomplikowana; aby otrzymać 1 tys. t metalu, należy wydobyć ze znacznej głębokości (od 1 tys. do 4 tys. m) pra˝ wie 100 mln t skał i ziemi zawierającej złoto. Urobek jest następnie zgniatany w wielkich młynach, a później sortowany chemicznie i mechanicznie. Koszt produkcji złota jest w związku z tym znaczny - na początku lat siedemdziesiątych niektóre kopalnie były nawet deficytowe, ale gwał˝ towna zwyżka cen złota na rynkach światowych zapewniła w ciągu ostatnich lat pełną opłacalność produkcji (A. Maryański, "Związek Radziecki. Zarys geografii ekonomicznej regionów, wyd. III", Warszawa 1987). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Drugim wielkim światowym producentem złota jest Rosja. Najważniejszym rejonem wydo˝ bycia jest górna część dorzecza Kołymy, znaczne ilości złota są też uzyskiwane w rejonie Bodajbo, nad dopływami Amuru i Ussuri, w dorzeczu Ałdanu, na Zabajkalu, na Półwyspie Czukockim. Znaczna część wydobycia pochodzi ze złóż aluwialnych (Z. Dobosiewicz, "Geografia ekonomiczna Afryki", Warszawa 1991). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Utrzymywanie się wysokich światowych cen złota spowodowało w ciągu lat osiemdziesiątych podjęcie wielkich inwestycji w dziedzinie górnictwa złota w wielu innych krajach. Szczególnie szybki wzrost wydobycia nastąpił w Stanach Zjednoczonych, Australii i Kanadzie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Srebro, którego większość produkcji jest zużywana do celów przemysłowych, jest wydoby˝ wane przede wszystkim w Meksyku, Peru, Rosji, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Polsce. Cała produkcja światowa wynosi około 14 tys. t rocznie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Inne minerały 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Z innych minerałów szczególnie istotne znaczenie dla gospodarki światowej ma wydobycie fosfo˝ rytów, soli kuchennej, siarki, diamentów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Fosforyty służą do produkcji nawozów sztucznych. Ponad 20% produkcji światowej po˝ chodzi ze Stanów Zjednoczonych, głównie z wielkich złóż znajdujących się na Florydzie. W dal˝ szej kolejności należy wymienić: Rosję, Maroko, Chiny, Jordanię, Tunezję, Nauru, Senegal, Togo, RPA. 0 0 l128 3 Sól kuchenna jest produkowana przez kilkadziesiąt krajów świata. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Obecnie większość produkcji światowej pochodzi z kopalni, w wielu krajach nadal duże znaczenie mają jednak inne metody uzyskiwania soli (m.in. przez odparowywanie słonej wody mórz, jezior i solanek). 0 0 l128 3 Siarkę uzyskuje się w świecie z różnych minerałów, w tym zarówno z siarki elementarnej, jak i z pirytów (dwusiarczek żelaza), galeny (błyszcz ołowiowy), siarczku miedzi, gipsu, anhydrytu. Znaczne ilości siarki są też odzyskiwane przy oczyszczaniu gazu ziemnego. 0 0 l128 3 Obecnie z kopalni siarki elementarnej pochodzi tylko niecałe 40% światowej produkcji siarki. Największym producentem siarki z kopalni siarki elementarnej stała się Polska, następne miejsca zajmują: Stany Zjednoczone, Meksyk, Irak, Rosja i Japonia. W Polsce siarkę wydobywa się w rejo˝ nie Tarnobrzega i Staszowa, a także w uruchomionej w 1977 r. kopalni pod Lubaczowem. Polska produkcja siarki wzrosła z 26 tys. t w 1960 r. do 2683 tys. t w 1970 r. i 5164 tys. t w 1980 r.; w 1990 r. wynosiła 4660 tys. t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wbrew często spotykanej opinii, znaczna większość diamentów wydobywanych w świecie jest zużywana do celów przemysłowych. Największym producentem - pod względem ilości - jest Zair, który dostarcza ponad 30% produkcji światowej, na następnych miejscach znajdują się: Ro˝ sja, RPA, Botswana, Namibia, Ghana, Brazylia. Pod względem wartości produkcji, pierwsze miej˝ sce zajmuje RPA, dostarczająca na rynki światowe ponad połowę wysokiej wartości diamentów jubilerskich. Specjaliści przewidują, że w ciągu najbliższych lat czołowym producentem diamen˝ tów stanie się Australia, na terenie której odkryto wyjątkowo bogate nowe złoża. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Czy światu grozi brak surowców? 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasoby mineralne kuli ziemskiej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Gospodarka krajów wysoko uprzemysłowionych musiałaby upaść, a nędza w krajach słabiej rozwiniętych stałaby się jeszcze bardziej dotkliwa, gdyby zabrakło surowców energetycznych lub pod˝ stawowych minerałów. Tymczasem obserwujemy wzrost zużycia surowców, który - zdaniem licznych obserwatorów - może doprowadzić do wyczerpania podstawowych zasobów. Dlatego też pytanie: "czy światu grozi brak surowców?" ma tak istotne znaczenie dla przyszłości ludzkości. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W znacznej mierze odpowiedź na to pytanie może nam dać geofizyka. Badania składu górnej warstwy skorupy ziemskiej wykazują obecność w zasadzie wszystkich pierwiastków, okazuje się jednak, że udział procentowy tych pierwiastków (zwany klarkiem) jest bardzo zróżnicowany. Około 98,6% górnej warstwy skorupy ziemskiej jest zbudowane z ośmiu składników: tlenu, krze˝ mu, glinu (aluminium), żelaza, wapnia, sodu, potasu i magnezu. Zawartość innych pierwiastków jest znacznie mniejsza, w sumie wszystkie pozostałe pierwiastki składają się bowiem na 1,4% sko˝ rupy ziemskiej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dane powyższe mogłyby budzić niesłuszny pesymizm co do wielkości zasobów pozostałych pierwiastków, których ilość jest zresztą bardzo zróżnicowana. Najwięcej jest tytanu - 0,44%, fosforu - prawie 0,12%, manganu - 0,1%, chromu - 0,02%, niklu - 0,008%, miedzi - 0,007%, ołowiu - 0,0016%. Rtęci jest już tylko 0,00005%, srebra - 0,00001%, a złota - 0,0000005%. (Klarki wska˝ zują też na bardzo duże zagęszczenie ilości poszczególnych pierwiastków w eksploatowanych zło˝ żach, tak np. złoża zawierające 0,7% miedzi - stokrotnie bogatsze niż przeciętna dla skorupy ziems˝ kiej - są uważane za bardzo ubogie). Trzeba jednak pamiętać o wielkim ciężarze Ziemi - 1 kmó3 skorupy ziemskiej waży średnio 2,5 mld t, czyli jest w nim np. 12,5 t złota, 0,5 mln t chromu i 125 mln t żelaza. Nie należy oczywiście utożsamiać globalnej zawartości poszczególnych pierwiastków z rzeczywistymi obecnymi możliwościami produkcji tych pierwiastków i ich związków przez czło˝ wieka, zależnymi przecież zarówno od stanu techniki, jak i od czynników ekonomicznych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Eksploatacja zasobów mineralnych została rozpoczęta od wykorzystania złóż położonych naj˝ płyciej - a więc najłatwiejszych do wykrycia i najtańszych, najprostszych w eksploatacji. Następ˝ nym etapem była eksploatacja złóż minerałów o najwyższej zawartości poszukiwanego surowca i tych, z których najłatwiej było pożądany surowiec odzyskać. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bogate i jednocześnie łatwo dostępne złoża występują oczywiście stosunkowo rzadko, nic też dziwnego, że w wielu regionach zostały one już w znacznej mierze wyczerpane. Spowodowało to konieczność sięgnięcia do złóż uboższych - stąd też w Europie przeciętna zawartość cyny weksploa˝ towanych złożach zmniejszyła się z 1,2% w 1905 r. do 0,015% obecnie, cynku - z 4,7% do 2%, miedzi - z 2,1% do 0,6%. Zmusiło to człowieka do wprowadzania coraz bardziej skomplikowanych form poszukiwań geologicznych, które w sumie kosztują obecnie wielokrotnie drożej niż dawniej, kiedy to ograniczano się najczęściej do poszukiwań płytkich złóż tanimi prymitywnymi metodami. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Europie koszt poszukiwań pochłania wieloletni zysk z pracy kopalń, zmniejszając efek˝ tywność olbrzymich nakładów inwestycyjnych w przemyśle wydobywczym i wydłużając czas ich zwrotu. Sytuacja jest nieco korzystniejsza na obszarach pozaeuropejskich, tam też obecnie dokony˝ wana jest znaczna większość inwestycji gospodarczych. Poszukiwania kosztują jednak tak drogo, że wiele przedsiębiorstw uważa, iż nie opłaca się prowadzić ich na szeroką skalę przed wyczerpaniem eksploatowanych złóż. Tłumaczy to, dlaczego na przykład zbadane światowe zasoby cynku wystar˝ czyć mogą zaledwie na 20 lat przy obecnym poziomie jego wydobycia, zasoby ołowiu na 17 lat. Liczby te powinny alarmować, ale warto przypomnieć, że w 1947 r. stwierdzone zasoby ołowiu miały wystarczyć zaledwie na 23 lata, a zasoby cynku - na 36 lat. Mimo że w okresie 30 lat (1947-1977) wydobycie rud cynku i ołowiu wzrosło prawie czterokrotnie, nadal istnieją duże re˝ zerwy tych minerałów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Istotne znaczenie z punktu widzenia wielkości zasobów eksploatowanych minerałów ma mi˝ nimalna procentowa zawartość danego minerału w rudzie, poniżej której rudy takiej nie opłaca się eksploatować. Postęp techniczny pozwolił, jak stwierdziliśmy, na znaczne obniżenie tego minimum w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Należy też pamiętać, że niektóre substancje mineralne są w górnej warstwie skorupy ziemskiej spotykane powszechnie - należy do nich ruda żelaza i boksyt, których złoża znajdują się w znacznej większości krajów rozwijających się i w licznych krajach wy˝ soko rozwiniętych. Złoża tych minerałów mogą być tymczasowo uznawane za niewyczerpalne (np. znane złoża rudy żelaza wystarczą na 500 lat przy hipotetycznym dotychczasowym tempie eksploa˝ tacji). W odniesieniu do wielu innych minerałów, m.in. miedzi, cynku, ołowiu, można założyć, że poszukiwania geologiczne pozwolą na znalezienie licznych nowych wielkich złóż - procesy geolo˝ giczne i epizody tektoniczne, które doprowadziły do utworzenia się złóż tych minerałów, były bo˝ wiem częste. 0 0 l128 3 W wielu przypadkach - głównie jeśli chodzi o minerały mniej powszechne - czynnikiem po˝ zwalającym na zwielokrotnienie wydobywalnych zasobów było opracowanie metod wykorzystania typów rud, które nie były dotychczas zużywane. Tak stało się na przykład z kolumbium (inaczej zwanym nobium), stosowanym m.in. do produkcji stali specjalnych. Dawniej wydobywany był on z rzadko występujących w świecie związków cyny, a obecnie także z często spotykanych węglanów. 0 0 l128 3 Złoża podmorskie. Szczególnie wielkie nadzieje wiąże się ze stale zwiększającą się możliwoś˝ cią eksploatacji złóż mineralnych, znajdujących się pod dnem mórz i oceanów. Jak już wskazano, z dna mórz płytkich wydobywana jest na coraz większą skalę ropa naftowa i gaz ziemny, w przy˝ szłości należy oczekiwać podjęcia eksploatacji tych surowców na większych głębokościach. W nie˝ dalekiej przyszłości podjęta zostanie również eksploatacja podmorskich złóż niektórych rud metali. Szczególnie istotne znaczenie mieć będzie eksploatacja złóż mineralnych zalegających bezpośrednio dno niektórych mórz i oceanów. Największe możliwości kryje w tym zakresie dno Oceanu Spokoj˝ nego, gdzie znajdują się wielkie bryły polimetaliczne. 0 0 l128 3 Występowanie brył polimetalicznych na dnie Oceanu Spokojnego zostało stwierdzone już w 1972 r. Badania prowadzone po 1970 r. pozwoliły na ustalenie, że bryły te (tzn. konkrecje poli˝ metaliczne) zalegają w bardzo nieregularnych skupiskach o zróżnicowanym składzie. Tworzywem fundamentalnym jest tlenek żelaza i manganu. Przyjmuje się, że eksploatacja wspomnianych brył polimetalicznych może być opłacalna ekonomicznie wtedy, gdy zawierają one ponad 35% manga˝ nu, 1,5% niklu, 1% miedzi, 0,25% kobaltu, a warunki takie spełnia kilka odkrytych złóż. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Coraz większą rolę odgrywa eksploatacja złóż mineralnych na obszarach, na których nie były one uważane za wydobywalne - na Dalekiej Północy Rosji, Kanady, Stanów Zjednoczonych (Alas˝ ka), a w niedalekiej przyszłości zapewne również na Grenlandii. Eksploatacja złóż podmorskich i położonych na Dalekiej Północy pozwoli na więcej niż podwojenie obszarów, na których prowadzi się działalność górniczą. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Istniejące i potencjalne niedobory surowców 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Te optymistyczne wnioski nie mogą przysłaniać faktu, że już obecnie mówić można o istniejących lub potencjalnych niedoborach wielu surowców. Niedobory te wynikać mogą z trzech przyczyn. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1. Polityka poszczególnych państw. W dziedzinie niektórych surowców na jedno lub kilka państw przypada większość eksportu światowego. W dążeniu do podwyższenia ceny mogą one w sprzyjających warunkach zmniejszyć dostawy na rynek światowy, tworząc sytuację przypomina˝ jącą kryzys "surowcowo-energetyczny" z lat siedemdziesiątych. 0 0 l128 3 2. Niedobory związane z sytuacją geologiczną. W dziedzinie niektórych minerałów nowe od˝ krycia były w ciągu ostatnich lat rzadkie, rośnie niebezpieczeństwo wyczerpania znanych złóż. Do˝ tyczy to m.in. platyny (występuje ona w skałach rzadko spotykanych na powierzchni Ziemi, roz˝ poznane jej złoża są względnie małe, a zapotrzebowanie rośnie szybko). Srebro jest bardzo rzadko spotykane w złożach samoistnych. Odzyskiwane jest ono m.in. przy produkcji ołowiu, ale wydoby˝ cie ołowiu rośnie powoli - przy szybkim wzroście zapotrzebowania na srebro (głównie przez prze˝ mysł fotograficzny). Rzadko spotyka się także m.in. złoża rtęci. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W odniesieniu do znacznej większości surowców niebezpieczeństwo związane z szybkim wy˝ czerpaniem złóż jest - przy obecnej wielkości produkcji górniczej - niezbyt wielkie w skali świato˝ wej. (Zupełnie odmienna jest oczywiście sytuacja niektórych (w szczególności europejskich) państw, które słusznie obawiają się, że ich zasoby mineralne mogą zostać szybko wyczerpane). Znacznie większe są niebezpieczeństwa innego typu. Należy do nich obawa, że pogorszą się eko˝ nomiczne warunki wydobycia niektórych surowców, co może prowadzić do zwielokrotnienia ich ceny, a w dalszej konsekwencji - do zakłóceń w innych dziedzinach gospodarki. Od kilku lat coraz częściej są też wyrażane obawy o ekologiczne skutki rozszerzania eksploatacji i konsumpcji wielu minerałów. Mimo postępów w dziedzinie zagospodarowania hałd i terenów pokopalnianych, zmian w zakresie składowania odpadków, uszczerbek ponoszony przez środowisko naturalne jest bardzo duży, według wielu pesymistycznych ocen - stale rosnący. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 3. Niedobory związane z dostawami energii. Ten typ niedoborów jest, na dłuższą metę, naj˝ niebezpieczniejszy. Dzięki postępowi technicznemu można - jak wspomniano - eksploatować złoża coraz uboższych rud, co znakomicie zwiększa ilość minerałów, jakimi może dysponować gospodar˝ ka. Jednocześnie jednak trzeba pamiętać, że im niższa jest zawartość poszukiwanej substancji w ru˝ dzie, tym większą ilość energii należy zużyć w procesie jej oczyszczania. Szacuje się, że należy przeznaczyć około dwukrotnie większą ilość energii na uzyskanie 1 t aluminy (tlenku glinu) z łup˝ ków zawierających 20-25% aluminy, niż z boksytu o zawartości 35-50% aluminy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 To z kolei prowadzi do następnego pytania: czy światu grozi głód energii? Próbę odpowiedzi na to pytanie znajdziemy w rozdz. 3. Zdania dotyczące światowych zasobów energetycznych są po˝ dzielone, pełna natomiast jednomyślność panuje co do tego, że dopiero rozwój energetyki jądrowej otworzy przed ludzkością niemal nieograniczone możliwości eksploatacji minerałów zawartych w skorupie ziemskiej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Zbigniew Dobosiewicz 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 6. Przemysł przetwórczy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Przemysłem przetwórczym nazywamy dział produkcji materialnej, w którym przetwarzanie zaso˝ bów przyrody (m.in. produktów rolnictwa i górnictwa), w celu dostosowania do potrzeb ludzi, pro˝ wadzone jest w dużym wymiarze, przy uwzględnieniu podziału pracy i przy powszechnym użyciu maszyn gwarantujących ciągłość procesów wytwórczych i zapewniających powtarzalność wyrobów. ("Encyklopedia powszechna", t. 3, Warszawa 1975, s. 722). Od kilkudziesięciu lat na przemysł przetwórczy przypada większość produkcji materialnej świata, co wynika m.in. z dominującej roli krajów najsilniej uprzemysłowionych w gospodarce światowej. Badanie przestrzennego rozmiesz˝ czenia przemysłu, obserwowanych w tym zakresie zmian i występujących prawidłowości jest jed˝ nym z najważniejszych zadań geografii ekonomicznej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Industrializacja czy rozwój rolnictwa? 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Od dłuższego czasu w światowej literaturze ekonomicznej toczy się ostra dyskusja między zwo˝ lennikami przyspieszenia rozwoju rolnictwa a zwolennikami forsowania przede wszystkim rozwoju przemysłu. Przedstawiano liczne argumenty na rzecz jednej lub drugiej alternatywy, stopniowo jednak zwyciężać zaczął pogląd, że w większości krajów, zwłaszcza w krajach rozwijających się, koncentracja wysiłków na rozwoju rolnictwa lub przemysłu byłaby niekorzystna i że w krajach tych należy równolegle rozwijać obydwa wymienione działy gospodarki. Wielu teoretyków kontynuuje badania nad modelami jednostronnego rozwoju gospodarczego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozwój przemysłu był w większości krajów świata ściśle związany z rozwojem rolnictwa. Niezależnie bowiem od panującego w danym kraju systemu politycznego, w przypadku gdy rolnic˝ two dawało lub daje przeważającą większość produkcji materialnej, środki, dzięki którym można zapoczątkować rozwój przemysłu, muszą pochodzić głównie z rolnictwa. Inaczej mówiąc, jeśli po˝ miniemy inwestycje zagraniczne, przyspieszenie rozwoju przemysłu może nastąpić tylko w przy˝ padku przeznaczenia na ten cel części funduszów pochodzących z rolnictwa. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Po stworzeniu tzw. akumulacji pierwotnej, pozwalającej na dalszy samodzielny rozwój prze˝ mysłu, konieczność transferu kapitałów z rolnictwa do przemysłu staje się bardziej dyskusyjna. W przypadku dalszego rozwoju przemysłu kosztem rolnictwa występować bowiem mogą czynniki niekorzystne dla całej gospodarki, np. bariera żywnościowa, odbijające się w dłuższym okresie na ogólnym rozwoju gospodarki narodowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Współzależność między rozwojem rolnictwa i przemysłu układa się w odmienny sposób w różnych krajach i różnych okresach. Historia rozwoju gospodarczego wskazuje jednoznacznie, że znaczenie rolnictwa w gospodarce narodowej stopniowo maleje wraz ze wzrostem dochodu naro˝ dowego na 1 mieszkańca. (S. Kuznets, "Wzrost ekonomiczny narodów. Produkt i struktura produk˝ cji", Warszawa 1976, s. 147). Proces ten, widoczny już w XIX w., trwa nadal. W wysoko rozwinię˝ tych krajach Europy Zachodniej rolnictwo obecnie dostarcza poniżej 7% dochodu narodowego brut˝ to, a w Stanach Zjednoczonych - 3%. Jest to wyłącznie spadek względny, będący konsekwencją szybszego rozwoju innych działów gospodarki narodowej, w wartościach bezwzględnych bowiem produkcja rolna wzrasta. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podobna tendencja występuje także w większości krajów trzeciego świata, tyle że ze znacz˝ nym opóźnieniem, najczęściej przekraczającym sto lat w stosunku do wysoko rozwiniętych krajów zachodnioeuropejskich. W rolnictwie zatrudniona jest nadal ponad połowa ludności zawodowo czynnej większości krajów rozwijających się. Udział rolnictwa natomiast w tworzeniu dochodu na˝ rodowego brutto w większości krajów nie sięga 40%, a często nawet 20%. Jednocześnie udział przemysłu silnie wzrasta, w wielu krajach rozwijających się sięga nawet 50%, przy czym dużą rolę odgrywa tu przemysł wydobywczy. 0 0 l128 3 Poważny spadek udziału rolnictwa i wzrost udziału przemysłu w tworzeniu dochodu narodo˝ wego nie pociągnął za sobą równoległych zmian w zatrudnieniu. W odróżnieniu od sytuacji obser˝ wowanej w XIX w. w Europie Zachodniej, zatrudnienie w przemyśle wzrastało znacznie wolniej niż jego produkcja, a obecnie nawet maleje, co wiąże się ze znacznie większą efektywnością ekono˝ miczną produkcji przemysłowej. 0 0 l128 3 Spadek udziału rolnictwa w tworzeniu dochodu narodowego jest dodatkowo przyspieszony przez istnienie takich czynników, jak wypieranie wielu surowców rolnych przez produkty synte˝ tyczne (klasycznymi przykładami są włókna sztuczne i kauczuk syntetyczny), a także przez przeję˝ cie przez przemysł wielu czynności wykonywanych na wsi, na przykład w zakresie przetwórstwa ar˝ tykułów rolno-spożywczych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 "Rewolucje przemysłowe" 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Narodziny cywilizacji przemysłowej były możliwe dzięki wynalazkom technicznym, które pozwo˝ liły - po pewnym czasie - na dokonanie się kilku "rewolucji przemysłowych". Wprowadzanie nowych technik produkcji pociągnęło za sobą daleko idące przekształcenia o charakterze łańcuchowym, które w istotny sposób zmieniały życie gospodarcze i społeczne początkowo najbardziej uprzemysłowionych, a następnie także wszystkich innych krajów. Zmiany w technologii pośrednio miały także znaczny wpływ na geograficzną strukturę produkcji przemysłowej w świecie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 "Rewolucja przedprzemysłowa" 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pierwszym wielkim etapem zmian była "rewolucja przedprzemysłowa", zapoczątkowana w Anglii w latach 1560-1640. Po raz pierwszy w Europie - w Anglii - wprowadzono wówczas na szeroką skalę węgiel jako źródło energii cieplnej wykorzystywanej w domach i manufakturach. Powstały duże ośrodki górnictwa węglowego; część wydobycia przeznaczono na eksport. Eksploatacja złóż węgla kamiennego szybko się rozwijała; w latach 15641634 wywóz węgla z dwu dużych angiels˝ kich portów węglowych Newcastle i Sunderland zwiększył się z 45 tys. do 520 tys. t. W manufaktu˝ rach wprowadzono potężne maszyny napędzane energią wodną i siłą mięśni zwierząt. Usprawniony transport (m.in. w wyniku budowy w tym czasie licznych kanałów i dróg) pozwolił na szybszy i tań˝ szy przewóz wyprodukowanych towarów. Wzrosła produkcja surówki. Jednocześnie dokonana zos˝ tała "rewolucja agrarna". W rezultacie tych zmian Anglia stała się najbardziej rozwiniętym krajem świata. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Warto dodać, że węgiel kamienny zaczęto wydobywać na szeroką skalę już w XI w. w Chi˝ nach; w okresie tym Chiny stały się też znacznym producentem surówki, jednak już po około dwu˝ stu latach w Chinach rozpoczął się regres ekonomiczny, który przekreślił wcześniejsze sukcesy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Anglia była krajem, w którym najczęściej i najwyraźniej przejawiły się osiągnięcia "rewolucji przedprzemysłowej", szybko jednak nowe formy wytwórczości wprowadzone zostały także i w in˝ nych krajach Europy (w pierwszej kolejności w Holandii, Francji i północnych Włoszech, wkrótce potem w Niemczech, Polsce, Czechach oraz innych krajach kontynentu), a w pewnym zakresie tak˝ że i w krajach pozaeuropejskich. Szczególnie silna była gospodarka francuska - Francja w tym cza˝ sie charakteryzowała się bardzo dużą liczbą mieszkańców, dzięki czemu jej produkcja globalna przez długi okres przewyższała angielską. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 "Pierwsza rewolucja przemysłowa" 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pod koniec XVIII w. zaczęła się "pierwsza rewolucja przemysłowa". Umożliwiło ją wiele wyna˝ lazków technicznych, m.in. J. Watt skonstruował maszynę parową, początkowo stosowaną w kopal˝ niach węgla, a później także w przemyśle włókienniczym. Wprowadzenie do przemysłu włókienniczego maszyny parowej pozwoliło na szerokie zastosowanie licznych wynalazków, zwłaszcza maszyny przę˝ dzalniczej J. Hargreavesa (1765 r.) i maszyny tkackiej E. Cartwrighta (1785 r.). Na początku XIX w. znaleziono inne zastosowania maszyny parowej, które pozwoliły na dokonanie przewrotu w transporcie - w 1806 r. Amerykanin R. Fulton zbudował statek parowy, a w 1825 r. Anglik G. Stephenson - pa˝ rowóz. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 "Pierwsza rewolucja przemysłowa" początkowo dokonała się w Wielkiej Brytanii, Francji i przyszłej nowej potędze gospodarczej - Stanach Zjednoczonych, szybko objęła ona także inne kraje europejskie, m.in. Polskę. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pierwsza połowa XIX w. była okresem utrwalenia się osiągnięć rewolucji przemysłowej. Ży˝ cie społeczeństw europejskich i krajów położonych na innych kontynentach zamieszkanych przez Europejczyków uległo gwałtownej zmianie. Jednym ze skutków rewolucji przemysłowej stała się gwałtowna urbanizacja. Warto pamiętać, że jeszcze w 1870 r. tylko dwa miasta zachodnioeuropejs˝ kie - Paryż i Londyn - przekraczały 200 tys. mieszkańców, a najważniejsze wówczas miasto Stanów Zjednoczonych - Filadelfia - liczyło niespełna 50 tys. mieszkańców. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ważnym rezultatem "pierwszej rewolucji przemysłowej" było umocnienie się dominacji Wielkiej Brytanii w gospodarce światowej. Wielka Brytania zdecydowanie wyprzedzała konkuren˝ cyjne mocarstwa w większości dziedzin przemysłu. Szybki wzrost w XIX w. popytu na różnego ro˝ dzaju maszyny, głównie w przemyśle włókienniczym, górnictwie i transporcie, pociągnął za sobą dynamiczny rozwój hutnictwa, możliwy m.in. dzięki skonstruowaniu w 1861 r. konwertora przez H. Bessemera. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 "Druga rewolucja przemysłowa" 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pod koniec XIX w. nastąpiła "druga rewolucja przemysłowa", zapoczątkowana, podobnie jak pierwsza, serią wynalazków technicznych. Należy do nich wprowadzenie - dzięki opracowaniu przez I. Łukasiewicza metod rafinacji ropy naftowej - nowego surowca energetycznego. Skonstruowanie przez T. A. Edisona żarówki elektrycznej stało się wielkim krokiem na drodze do upowszechnienia elektrycz˝ ności, która stopniowo znajduje bardzo liczne zastosowania, m.in. także w przemyśle. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W początkach XX w. rozpoczyna się proces upowszechniania nowych środków transportu - samochodu i samolotu. Skonstruowanie przez R. Diesla (1897 r.) silnika wysokoprężnego przyczy˝ niło się do stopniowego wypierania węgla, jako głównego źródła energii, przez ropę naftową. Sze˝ rokie zastosowanie silnika Diesla w przemyśle i transporcie przyczynia się do rozwoju petrochemii i jest przez jej rozwój uwarunkowane, a to z kolei otwiera drogę do zastosowania licznych dalszych wynalazków w przemyśle chemicznym w XX w. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W latach 1905-1960 struktura światowej produkcji przemysłowej ulega nieustannym zmia˝ nom. W dziedzinie metalurgii wolniejszemu niż w drugiej połowie XIX w. wzrostowi produkcji stali towarzyszy bardzo szybki wzrost produkcji innych metali (np. w okresie 1905-1960 świato˝ wa produkcja aluminium ulegała podwojeniu co 10 lat). Stosunkowo nieznacznemu wzrostowi wydobycia węgla kamiennego (w okresie 1913-1960 wydobycie węgla wzrosło już tylko o 50%) towarzyszy dynamiczny wzrost wydobycia ropy naftowej (25 razy). W okresie tym wzrasta bar˝ dzo szybko (20 razy) produkcja energii elektrycznej, zmienia się szybko także geografia produkcji energii. Kraje europejskie tracą rolę dominującą, rośnie znaczenie Stanów Zjednoczonych, a na˝ stępnie Bliskiego Wschodu i b. ZSRR. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W okresie ostatniego stulecia zmienia się zasadniczo struktura bilansu energetycznego; o ile w 1860 r. aż 74% zużywanej na świecie energii pochodziło ze spalania drewna i odpadków rolni˝ czych, o tyle w 1910 r. dominującą pozycję miał węgiel (63%), a w 1965 r. ropa naftowa i gaz ziemny (55%). 0 0 l128 3 Jedną z charakterystycznych cech rozwoju przemysłu po II wojnie światowej jest gwałtowny rozwój wielkiej chemii. W okresie 1949-1970 światowa produkcja podstawowych surowców che˝ micznych (kwasu siarkowego, superfosfatów, sody kaustycznej, azotu syntetycznego, węglanu wapnia, barwników, włókien syntetycznych, mas plastycznych) wzrosła ponad czterokrotnie. Nowe surowce pozwoliły na przewrót nawet w tak "tradycyjnej" dziedzinie, jak przemysł tekstylny. 0 0 l128 3 Geograficzna struktura światowej produkcji przemysłowej uległa w czasie "drugiej rewolu˝ cji przemysłowej" zasadniczym zmianom. Wielka Brytania stopniowo spadła do rangi drugorzęd˝ nego mocarstwa, pierwsze miejsce zaś zajęły początkowo Stany Zjednoczone i Niemcy, a później Stany Zjednoczone, b. ZSRR i Japonia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 "Trzecia rewolucja przemysłowa" 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich dziesięcioleci coraz powszedniej występować zaczęły pierwsze oznaki zbliża˝ nia się "trzeciej rewolucji przemysłowej", której cechami są automatyzacja procesów produkcji, dalszy dynamiczny rozwój chemii oraz wykorzystanie energii jądrowej. Nowa "rewolucja przemysłowa" od˝ różnia się od poprzednich m.in. formą postępu technicznego. W czasie poprzednich doszło do szero˝ kiego zastosowania nowych środków produkcji, a jednocześnie do uniformizacji i sprowadzenia pracy robotnika do najprostszych czynności. W wyniku zastosowania określonego typu postępu technicznego produkcja środków produkcji rosła w tempie znacznie szybszym niż produkcja środków konsumpcji, na przykład w Stanach Zjednoczonych w okresie 1880-1920 w przemyśle przetwórczym stosunek między nakładami kapitałowymi a wartością rocznej produkcji, uzyskiwanej dzięki nim, wzrósł z 0,54 do 1,02. Począwszy od lat trzydziestych, kiedy widać już pierwsze sygnały poprzedzające "trzecią re˝ wolucję przemysłową", stosunek ten zaczyna ponownie maleć i w 1982 r. wynosił już 0,57. Oznacza to, że materialna akumulacja kapitału oraz ekstensywne zastosowanie pracy prostej odgrywają obecnie co˝ raz mniejszą rolę w przemysłach nowoczesnych, rośnie natomiast rola pracy złożonej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ze zmianami w strukturze procesu uprzemysłowienia następuje przyspieszenie rytmu wyna˝ lazczości i głęboka zmiana w kwalifikacjach siły roboczej. W Stanach Zjednoczonych średnia rocz˝ na liczba nowych wynalazków (opatentowanych) wzrosła z nieco ponad 20 tys. na początku lat pięćdziesiątych do 60 tys. obecnie, a w W. Brytanii przekroczyła 20 tys. rocznie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 "Pierwsza i druga rewolucja przemysłowa" spowodowały więc zastąpienie dawnych form pra˝ cy rzemieślniczej, o bardzo wysokich kwalifikacjach i wąskiej specjalizacji, przez prostą pracę cząs˝ tkową (robotnik ma szybko wykonywać prostą czynność) wykonaną za pomocą maszyny. Obecna rewolucja przemysłowa, dzięki automatyzacji itd., powoduje stopniowe eliminowanie pracy cząst˝ kowej, coraz większą rolę natomiast odgrywa praca kwalifikowana kadr technicznych i organizator˝ skich. Zmiany te znajdują oczywiście swoje odbicie w strukturze zatrudnienia. We Francji w prze˝ myśle maszynowym robotnicy niewykwalifikowani stanowią około 1% zatrudnionych, robotnicy wyspecjalizowani - około 35%, robotnicy wykwalifikowani - ponad 40%, inżynierowie i technicy po studiach wyższych - niecałe 2%. Jednocześnie jednak w zautomatyzowanych zakładach przemys˝ łu maszynowego inżynierowie i technicy po studiach wyższych stanowią 37% zatrudnionych, liczba robotników niewykwalifikowanych i wyspecjalizowanych jest natomiast bardzo mała. W coraz większej liczbie krajów ponad 30%, a w niektórych nawet ponad 50% młodzieży kończy studia wyższe. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Z "trzecią rewolucją przemysłową" wiążą się istotne zmiany społeczne. Pośrednio prowadzi ona do przyspieszenia rozwoju nieprodukcyjnych działów gospodarki. W krajach najsilniej rozwi˝ niętych gospodarczo udział pracujących bezpośrednio w produkcji w ogólnym zatrudnieniu maleje, rośnie natomiast udział zatrudnionych w dziedzinie usług, administracji, szkolnictwa, nauki i kultu˝ ry. Jednocześnie w krajach średnio i słabo gospodarczo rozwiniętych obserwujemy przyspieszony wzrost zatrudnienia w przemyśle przetwórczym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Tempo industrializacji w świecie współczesnym 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Nierównomierność tempa procesów uprzemysłowienia w świecie 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Industrializacja jest procesem obejmującym cały świat, w bardzo jednak nierównomiernym stop˝ niu. Teoretycznie najszybsze powinno być tempo rozwoju przemysłu w krajach gospodarczo słabo rozwiniętych, a najwolniejsze w wysoko rozwiniętych. W krajach wysoko rozwiniętych rola przemysłu maleje bowiem na rzecz szeroko rozumianych usług, do których kierowana jest rosnąca część in˝ westycji, podczas gdy w większości krajów słabo rozwiniętych rozwój przemysłu jest uważany za podstawowy priorytet gospodarczy. W rzeczywistości też stopa przyrostu produkcji przemysłowej jest w krajach słabo rozwiniętych gospodarczo znacznie wyższa niż w reszcie świata. Wynika to jednak w dużej mierze z sukcesów odnoszonych w tej dziedzinie przez nieliczną grupę krajów (m.in. Chiny, Tajlandia, Indonezja, Filipiny, Bangladesz), przy niewielkich osiągnięciach innych krajów. W sumie udział krajów ekonomicznie słabo rozwiniętych w światowej produkcji przemys˝ łowej jest nadal niewielki i w 1992 r. wynosił mniej niż 10%. 0 0 l128 3 Często wyrażany jest pogląd, że przy niskim poziomie produkcji przemysłowej zapewnienie krajom słabo rozwiniętym wysokiego tempa wzrostu tej produkcji będzie łatwe. Nie jest to jednak pewne, zależeć będzie ono w dużym stopniu od wzrostu wydajności pracy. Kraje słabo rozwinięte zakupują coraz większą liczbę gotowych obiektów przemysłowych, często bardzo nowoczesnych. Wydajność pracy robotników zatrudnionych w tych zakładach najczęściej jest jednak niska, ze względu na brak odpowiedniego przygotowania zawodowego i nie zawsze dobrej organizacji pracy. Wartość dodana przypadająca na 1 pracownika przemysłu przetwórczego jest w krajach gospodar˝ czo słabo rozwiniętych aż kilkakrotnie mniejsza niż w krajach wysoko rozwiniętych. Nawet w tych gałęziach przemysłu, w których zdecydowanie dominują zakłady nowoczesne (np. hutnictwo, prze˝ mysł maszynowy i metalurgiczny) różnice w wydajności pracy robotników są bardzo duże. Niska wydajność pracy poważnie zwiększa koszty produkcji. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dążąc do przyspieszenia rozwoju przemysłu, liczne kraje słabo rozwinięte chcą oprzeć indus˝ trializację na wykorzystaniu taniej miejscowej siły roboczej. W większości gałęzi przemysłu koszty siły roboczej są najważniejszym elementem kosztów produkcji, stąd też wykorzystanie taniej miejs˝ cowej siły roboczej mogłoby teoretycznie pozwolić na szybki rozwój przemysłowy. W praktyce okazuje się jednak, że w krajach słabo rozwiniętych siła robocza wcale nie zawsze jest tania. Płace robotników są wprawdzie bardzo niskie, ale jednocześnie wydajność pracy jest znacznie mniejsza niż w krajach wysoko rozwiniętych. Wydajność pracy jest dodatkowo obniżana przez ogromną płynność siły roboczej, koszty produkcji zwiększa jeszcze konieczność sprowadzania z zagranicy części kadr technicznych i organizatorskich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sytuacja taka poważnie utrudnia wykorzystanie niskich płac jako czynnika ułatwiającego rozwój gospodarczy. Trzeba tu jednak zaznaczyć, że istnieją gałęzie przemysłu, w których technika produkcji jest bardzo prosta, dostępna dla ludzi bez przygotowania technicznego, a równocześnie koszty inwestycji są niewielkie w stosunku do produkcji. Najczęściej też w tych gałęziach przemys˝ łu liczba niezbędnego personelu o wysokich kwalifikacjach technicznych i organizacyjnych jest nie˝ duża. Należą do nich niektóre branże przemysłu tekstylnego (przemysł bawełniany), skórzanego i elektronicznego (radiowe odbiorniki tranzystorowe). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemysł tekstylny i inne wymienione gałęzie produkcji były rozwijane w pierwszym rzędzie w krajach gospodarczo średnio rozwiniętych, nie posiadających bazy surowcowej, lecz dysponują˝ cych rezerwami taniej siły roboczej. Powstające przedsiębiorstwa produkowały w dużej mierze na eksport, sprzedając swoje wyroby znacznie taniej niż konkurenci z krajów wysoko rozwiniętych. Dotyczyło to dawniej głównie Japonii, a potem Singapuru, Hongkongu, Korei Południowej. Prze˝ mysł tekstylny był też od dawna silnie rozwinięty w Indiach i w Egipcie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje, które posiadają już rozwinięty przemysł spożywczy i tekstylny, przerabiają dużą część eksportowanych surowców, coraz silniej dążą do stworzenia także i innych podstawowych gałęzi przemysłu, w tym także przemysłu ciężkiego. Dotychczas jednak, nawet w największych krajach słabo rozwiniętych, stosunkowo wysokiemu poziomowi rozwoju ich niektórych gałęzi przemysłu towarzyszy niedorozwój lub wręcz brak innych gałęzi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niedorozwój przemysłowy jest związany z istotnymi hamulcami ekonomicznymi, które skła˝ niają inwestorów do interesowania się innymi działami gospodarki (przede wszystkim górnictwem, zwłaszcza zaś naftowym). Takim hamulcem w większości krajów słabo rozwiniętych jest m.in. sto˝ sunkowo mała efektywność inwestycji w najważniejszych gałęziach przemysłu, przy ich wielkim ryzyku, związanym z brakiem stabilności politycznej. Opłacalność inwestycji przemysłowych zmniejszają szczególnie trudne do przezwyciężenia bariery rozwojowe, wypływające z niewielkich rozmiarów rynku wewnętrznego (nie dotyczy to oczywiście Indii, Indonezji, Chin), wysokich kosz˝ tów produkcji i niedoboru miejscowych kadr technicznych. Jedną z cech powstającego przemysłu są wysokie koszty własnej produkcji, najczęściej znacznie przekraczające poziom cen światowych. 0 0 l128 3 Do najważniejszych przyczyn wysokiego poziomu kosztów własnych produkcji przemysłowej należą ograniczone rozmiary produkcji. Średnia wielkość zakładów produkcyjnych jest w krajach słabo rozwiniętych znacznie mniejsza niż podobnych zakładów w krajach gospodarczo wysoko rozwiniętych. Tymczasem wraz ze wzrostem rozmiarów produkcji jednostkowe koszty własne male˝ ją. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Koszty produkcji w krajach słabo rozwiniętych pośrednio zwiększa wysoka stopa procentowa zaciąganych kredytów. Duże ryzyko inwestycji przemysłowych, przy równoczesnym braku kapita˝ łów, jaki daje się odczuć na miejscowych rynkach finansowych, sprawiają, że stopa procentowa jest znacznie wyższa niż na przykład w Europie. Dodatkowym czynnikiem podrażającym kredyt jest w wielu krajach galopująca inflacja. 0 0 l128 3 Oprócz czynników utrudniających industrializację krajów słabo rozwiniętych powinniśmy do˝ strzegać także czynniki sprzyjające przyspieszeniu tempa uprzemysłowienia tych krajów. Należy do nich m.in.dążenie korporacji wielonarodowych do przeniesienia części swoich zakładów przemys˝ łowych do tych krajów. W wielu przypadkach wiąże się to z coraz dalej idącymi krokami podej˝ mowanymi w krajach wysoko rozwiniętych w celu ochrony środowiska. W krajach tych nakłady związane z ochroną środowiska, ponoszone na przykład na oczyszczalnie ścieków i filtry powietrza, stanowią wzrastający składnik inwestycji. W większości krajów słabo rozwiniętych zatruwanie po˝ wietrza i wody jest nadal bezkarne, co sprawia, że np. japońskie i zachodnioniemieckie koncerny stalowe i chemiczne budują duże zakłady w Indonezji, Tajlandii i innych krajach. Polityka taka przynosi pewne korzyści krajom słabo rozwiniętym, ale jednocześnie stwarza poważne niebezpie˝ czeństwa związane z zachowaniem równowagi ekologicznej na bardzo dużych obszarach. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich trzydziestu lat spora grupa krajów gospodarczo słabo rozwiniętych, które potrafiły - mimo wszystkich trudności - doprowadzić do przyspieszenia rozwoju przemysłu, przeszła do grupy krajów średnio rozwiniętych. Należą do nich m.in. Brazylia, Meksyk, Malezja, Korea Po˝ łudniowa, Tajwan, Turcja, większość krajów naftowych. Wśród wymienionych krajów spotykamy te, które obecnie odznaczają się najszybszym tempem rozwoju przemysłu w świecie. Kraje te od˝ grywają obecnie coraz większą rolę w gospodarce światowej, w wielu dziedzinach wychodząc na czołowe pozycje (np. Korea Południowa w zakresie przemysłu stoczniowego). Te z krajów średnio rozwiniętych, które przez najbliższe lata utrzymają szybkie tempo rozwoju gospodarczego, przejdą do kategorii krajów wysoko rozwiniętych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W przeszłości szybkie tempo rozwoju obserwowano w wielu krajach średnio rozwiniętych, które weszły na drogę budowy systemu socjalistycznego, po pewnym czasie jednak rosnące prob˝ lemy strukturalne zahamowały w nich procesy uprzemysłowienia. W krajach tych przyjęto swoisty model rozwojowy, polegający m.in. na uprzywilejowaniu rozwoju przemysłu ciężkiego kosztem innych gałęzi gospodarki. Zapewniło to b. ZSRR i krajom Europy Środkowo-Wschodniej (a także Chinom) wysoki udział w światowej produkcji stali zwyczajnej, cementu itd., a także w konsump˝ cji energii, przy małym udziale w produkcji takich artykułów, jak samochody, magnetowidy, masy plastyczne, maszyny matematyczne, a nawet obuwie skórzane. Obecnie w krajach tych rozpoczęły się trudne procesy zmian w strukturze produkcji. Należą one do głównych przyczyn przejściowe˝ go kryzysu gospodarczego. 0 0 l128 3 Jak na to wskazujemy w dalszych rozdziałach, intensywne procesy zmian strukturalnych za˝ chodzą także w krajach wysoko rozwiniętych. W okresie 1975-1990 obserwowaliśmy zamykanie tysięcy dużych zakładów przemysłowych, nie tylko z różnych działów przemysłu ciężkiego, lecz także m.in. wielu zakładów przemysłu tekstylnego, a nawet maszynowego. Ich miejsce zajęły dzie˝ siątki tysięcy dynamicznych małych i średnich zakładów o bardzo zróżnicowanym profilu produk˝ cji. Jednym z atutów tych małych i średnich przedsiębiorstw jest właśnie zdolność do szybkiej zmia˝ ny profilu produkcji, zgodnie z zapotrzebowaniem społecznym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Industrializacja a zatrudnienie 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Procesy industrializacji prowadzą do radykalnych zmian w strukturze zatrudnienia. Przez dłuższy czas znajdowało to swój wyraz w dwóch jednoznacznie obserwowanych tendencjach: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1) malał udział zatrudnionych w rolnictwie; 0 0 l128 3 2) wzrastał udział ludności zawodowo czynnej w przemyśle. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W krajach, w których procesy uprzemysłowienia są zaawansowane, liczba zatrudnionych w przemyśle stała się bardzo wysoka. Znaczną liczbę zatrudnionych w przemyśle osiągnięto także w krajach, gdzie obok nowoczesnych zakładów produkcyjnych pracują zakłady technicznie przesta˝ rzałe zatrudniające wielką liczbę robotników. W niektórych krajach o taniej sile roboczej, np. w In˝ diach, Bangladeszu, Egipcie, liczba zatrudnionych w przemyśle jest znaczna, proporcjonalnie nawet bardzo duża w porównaniu z osiąganą produkcją. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W zatrudnieniu w przemyśle występują bardzo duże dysproporcje, nawet między krajami rozwijającymi się. W wielu z tych krajów liczba pracowników przemysłowych jest nadal mniejsza niż 10 tys. (m.in. w Beninie, Botswanie, Suazi, na Seszelach). Jednocześnie na przykład w Hong˝ kongu liczba pracowników przemysłowych sięga 1 mln. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W skali ostatnich kilkudziesięciu lat wzrost liczby pracowników przemysłowych był szcze˝ gólnie silny w b. Związku Radzieckim. Jeszcze w 1928 r. w b. ZSRR było tylko 3,6 mln pracow˝ ników przemysłowych, w 1940 r. - już 10 mln, a w 1987 r. - 38 mln (jeśli zaś wliczymy wszystkie osoby pracujące w przemyśle przetwórczym, budownictwie i w zakładach z nimi związanych, np. w przemysłowej służbie zdrowia, to liczba zatrudnionych wynosiła 49 mln w 1987 r.). Dopiero po 1990 r. liczba zatrudnionych w przemyśle Rosji i Ukrainy zaczęła maleć. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ostatnich latach obserwujemy również bardzo szybki wzrost liczby pracowników przemys˝ łu w wielu krajach rozwijających się, a zwłaszcza w krajach naftowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 6.1 0 0 l128 3 Zatrudnienie w przemyśle przetwórczym w wybranych krajach świata w 1990 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraj, Zatrudnienie ogółem w tys., Zatrudnienie w przemyśle przetwórczym w % ludności czynnej zawodowo; 0 0 l128 3 Australia, 8413, 23,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Austria, 3455, 36,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dania, 2912, 27,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 24567, 26,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hiszpania, 15020, 30,6; 0 0 l128 3 Kanada, 13503, 23,5; 0 0 l128 3 Polska, 18452 (1988 r.), 33,4 (1988 r.); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 126424, 25,7. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Źródło: Opracowanie własne Zbigniewa Dobosiewicza na podstawie "Rocznika Statystycznego 1992", s. 482. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jednocześnie w krajach najwyżej gospodarczo rozwiniętych obserwujemy nową tendencję - wzrost liczby pracowników usług zaczyna zdecydowanie wyprzedzać wzrost liczby pracowników przemysłowych. W niektórych krajach dochodzi nawet do zmniejszenia liczby pracowników przemys˝ łowych. Spadkowi liczby zatrudnionych towarzyszy jednak wzrost wydajności pracy, prowadzący naj˝ częściej (poza hutnictwem) do wzrostu produkcji. Modernizacja przemysłu, a przede wszystkim proce˝ sy automatyzacji sprawią, że podobna tendencja rozszerzy się w ciągu najbliższych lat na liczne inne kra˝ je gospodarczo wysoko rozwinięte. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zmniejszenie liczby zatrudnionych hamuje inna konsekwencja modernizacji przemysłu - skrócenie długości tygodnia pracy. W większości krajów świata nastąpiło przejście do pięciodnio˝ wego tygodnia pracy (we Francji w znacznej mierze wprowadzonego jeszcze w przeddzień II wojny światowej). Równocześnie jednak w niektórych krajach rozwijających się, w których zdecydowanie dominuje praca prosta, czas pracy robotników uległ nawet wydłużeniu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W przyszłości tendencja do skracania średniego czasu pracy w przemyśle zostanie niewątpli˝ wie utrzymana, dzięki dalszej modernizacji aparatu produkcyjnego. Specjaliści wiążą duże nadzieje w tym zakresie m.in. z "robotyzacją", wprowadzaną na szerszą skalę dopiero od końca lat siedem˝ dziesiątych. Polega ona w zasadzie na stosowaniu robotów - urządzeń zdolnych do rozpoznawania właściwych elementów (części),dokonywania między nimi wyboru i realizacji skomplikowanych operacji (np. spawania trudno dostępnych części samochodowych podczas montażu). 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Lokalizacja przemysłu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zasady lokalizacji przemysłu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Czynniki takie, jak techniczne wyposażenie zakładów, liczba zatrudnionych pracowników, ich kwalifikacje i stopień wykorzystania ich możliwości produkcyjnych, w znacznym stopniu determinują aktualną wielkość produkcji przemysłowej poszczególnych krajów. Istotne znaczenie mają w tym za˝ kresie także i liczne inne czynniki, wśród których niepoślednią rolę odgrywa sprawa lokalizacji zakładu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Już dawno zauważono, że zła lokalizacja zakładu bezpośrednio lub pośrednio zmniejsza jego rzeczywiste możliwości produkcyjne, a dobra lokalizacja jest czynnikiem ułatwiającym rozwój pro˝ dukcji. W związku z tym powstała ogólna teoria lokalizacji, wspólna dla całego przemysłu, po˝ wszechnie głoszona aż do lat sześćdziesiątych. Z czasem jednak przekonano się, że w zasadzie wy˝ mogi lokalizacji są dla każdej gałęzi przemysłu odmienne, stąd też porzucono wszelkie ogólne teo˝ rie lokalizacji uznając, że na przykład zasady lokalizacji różnych branż przemysłu hutniczego wy˝ raźnie się różnią od zasad lokalizacji przemysłu samochodowego. Niektóre zasady są jednak wspól˝ ne dla wielu gałęzi przemysłu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Czynnikami lokalizacji o największym znaczeniu są: bliskość siły roboczej, rynków zbytu, bazy energetycznej, bazy surowcowej, wody, infrastruktura komunikacyjna i społeczna, określone warunki klimatyczne. Obok nich istotne, niekiedy nawet decydujące znaczenie mają dwa inne czynniki: rządowa polityka przestrzennego zagospodarowania kraju i obecność na danym terenie już rozbudowanego przemysłu. 0 0 l128 3 Do czynników lokalizacji o pierwszoplanowym znaczeniu należy w bardzo wielu przypad˝ kach baza energetyczna. Koszt energii elektrycznej jest istotnym składnikiem kosztów własnych produkcji przemysłowej. W przypadku kilku dziedzin przemysłu (np. hutnictwo aluminium) koszt energii elektrycznej jest najważniejszym składnikiem kosztów własnych, przesądzającym o lokali˝ zacji przedsiębiorstw. Ważne znaczenie ma też inny czynnik - sama możliwość korzystania przez przedsiębiorstwo z energii elektrycznej; na bardzo dużych obszarach możliwości takiej nie ma, w związku z czym nowe przedsiębiorstwo musi budować własną elektrownię. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich kilkunastu lat w pracach poświęconych zagadnieniu lokalizacji przemysłu uwypuklano coraz mocniej zagadnienie wody. Większość gałęzi przemysłu potrzebuje wielkich ilości czystej wody. Brak dużych rzek i zbiorników czystej wody zwiększa koszt własny produkcji. Zużycie wody przez przemysł szybko rośnie, co stwarza poważny problem nawet dla wielu krajów, w których znajdują się duże rzeki. Konieczna staje się budowa kosztownych obiegów zamkniętych wody, dzięki którym ta sama woda jest wielokrotnie wykorzystywana, a także coraz doskonalszych oczyszczalni ścieków. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kryteria lokalizacji, teoretycznie w zasadzie niezmienne, w rzeczywistości ulegają częstym zmianom w wyniku postępu technicznego. Przykładem może być lokalizacja przędzalni bawełny. Dawniej przędzalnie bawełny budowano na obszarach o klimacie średnio wilgotnym, klimat bo˝ wiem zbyt mokry niekorzystnie wpływa na jakość przędzy. I tak największe przędzalnie bawełny powstały w Europie, przemysł ten nie mógł bowiem się rozwijać np. na "bawełnianym" południu Stanów Zjednoczonych. Zainstalowanie potężnych aparatów klimatyzacyjnych w halach produk˝ cyjnych pozwoliło na całkowitą zmianę zasad lokalizacji przędzalni, obecnie są one budowane głównie w rejonach uprawy bawełny. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W pracach poświęconych teoriom lokalizacji zakładów przemysłowych autorzy przedstawiają obecnie po kilkadziesiąt, a niekiedy nawet po kilkaset czynników lokalizacji. Upraszczając, można większość z nich połączyć w trzy wielkie grupy: czynniki związane z transportem, z siłą roboczą i z solidarnością techniczną przedsiębiorstw, należy jednak pamiętać, że wiele czynników nie będzie ujętych w tym schemacie. (Dotyczy to głównie czynników specyficznych dla pewnych gałęzi prze˝ mysłu, tak np. ważnym czynnikiem lokalizacji dla zakładów produkujących półprzewodniki jest czystość powietrza). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Transport jako czynnik lokalizacji przemysłu 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Wiele czynników lokalizacji, np. bliskość surowców, rynków zbytu, wody, można w praktyce sprowadzić do zagadnienia transportu. Pamiętać przy tym należy, że odległość np. od złóż surow˝ ców zużywanych w procesie produkcji jest wyrażana nie tylko w kilometrach, lecz także - a nawet przede wszystkim - w jej aspekcie finansowym: koszcie transportu. Praktyka dowiodła bowiem, że zarówno na terenach górskich, na których istnieją przeszkody w przewozach towarów, jak i np. na obszarach nadmorskich, odległość liniowa jest tylko jednym ze składników rzeczywistego kosztu transportu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dokładne badania, prowadzone m.in. w krajach zachodnioeuropejskich, wskazują, że rola kosztów transportu jako czynnika lokalizacji jest zasadniczo różna dla poszczególnych gałęzi prze˝ mysłu. Jest ona bardzo mała dla przemysłu samochodowego, elektronicznego, obuwniczego, kon˝ fekcyjnego, większa dla przemysłu chemicznego i papierniczego, a bardzo duża m.in. dla przemysłu hutniczego, cementowego, cukrowniczego, owocowego, przetwórstwa mlecznego i mięsnego. Loka˝ lizacja nowych zakładów tych ostatnich gałęzi przemysłu powinna minimalizować koszty transpor˝ tu. Jak na to wskazano m.in. w rozdziale poświęconym hutnictwu żelaza i stali, w tej dziedzinie na˝ stępują szybkie zmiany, wynikające z postępu technicznego. Zmniejszenie kosztów transportu towa˝ rów jednolitych (np. rud metali) zwiększyło rolę bliskości rynków zbytu jako czynnika lokalizacji. Dalszą konsekwencją było upowszechnienie dwu wariantów inwestycji: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1) budowy zakładów w pobliżu wielkich miast, co - prowadząc do wzrostu nierównomiernoś˝ ci rozwojowych - spotyka się z coraz bardziej negatywną reakcją rządów, usiłujących (nie zawsze skutecznie) prowadzić politykę deglomeracji, 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 2) budowy zakładów w dobrze usytuowanych portach, np. rafinerii naftowych w Iimnden, na Aruba, w Coatzcoalcos, stalowni w Tarencie, Dunkierce, Kobe (niektóre z tych portów i zakła˝ dów przemysłowych zostały usytuowane na polderach). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tendencja ta nie dotyczy wielu artykułów rolnych, które są przetwarzane w rejonach rolni˝ czych, coraz częściej w małych nowoczesnych zakładach usytuowanych w sąsiedztwie wsi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Siła robocza jako czynnik lokalizacji 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jedną z cech charakterystycznych rozwoju społeczeństw rozpoczynających proces uprze˝ mysłowienia były i są nadal masowe migracje siły roboczej, głównie ze wsi i małych miast do du˝ żych ośrodków przemysłowych. Obserwowane one były np. w Anglii od końca XVIII w. do po˝ czątku XX w., we Francji, Belgii, Stanach Zjednoczonych w XIX w., w b. ZSRR do lat sześć˝ dziesiątych, w Meksyku, Algierii, Turcji, Korei Południowej występują one obecnie. W krajach już silnie uprzemysłowionych następuje natomiast proces przeciwny - to nie siła robocza prze˝ mieszcza się do rejonów o rozwijającym się przemyśle, lecz przemysł rozwija się na obszarach z nadwyżkami siły roboczej. Główną przyczyną tej zmiany jest rachunek kosztów: okazuje się, że na terenie nie zagospodarowanym fabryka średniej wielkości kosztuje przeciętnie około cztero˝ krotnie mniej niż inne inwestycje (m.in. budowa domów mieszkalnych, dróg, sieci elektrycznej, szkół). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jednym z wyrazów tendencji do szukania rezerw siły roboczej jest rozwój przemysłu na ob˝ szarach najsłabiej rozwiniętych (np. w Polsce w latach 1960-1980 w województwach olsztyńskim, białostockim, lubelskim, a we Francji - w Bretanii, Masywie Centralnym, u podnóża Pirenejów). Inną tendencją jest budowa zakładów zatrudniających kobiety na obszarach, na których przemysł dawał pracę wyłącznie mężczyznom. I tak w pobliżu starych kopalń, hut, stoczni powstają zakłady konfekcyjne, obuwnicze, elektroniczne. 0 0 l128 3 Modernizacja zakładów przemysłowych zmienia strukturę zatrudnienia, rośnie zapotrzebo˝ wanie na specjalistów, a maleje na robotników niewyspecjalizowanych. Nowoczesne dynamiczne przedsiębiorstwa dążą do przechwycenia najlepszych specjalistów i często zakładają swoje filie w miastach uniwersyteckich; dodatkowym czynnikiem jest tu możliwość korzystania z dobrze wy˝ posażonych laboratoriów instytutów badawczych, chętnie prowadzących badania na zlecenie prze˝ mysłu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Solidarność techniczna przedsiębiorstw 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jednym z najpoważniejszych czynników lokalizacji przemysłu jest obecność na danym terenie in˝ nych zakładów przemysłowych. Do zasadniczych powodów atrakcyjności terenów silnie uprzemys˝ łowionych należą: wykształcona infrastruktura komunikacyjna i społeczna, rozbudowana baza re˝ montowa, większa łatwość zapewnienia surowców i materiałów. Praca każdego odosobnionego za˝ kładu wymaga ponoszenia znacznych nakładów na budowę i funkcjonowanie sieci wodnej (w tym także oczyszczalni ścieków), sieci elektrycznej, rozwiązania sprawy magazynowania i transportu surowców, towarów gotowych (magazyny, parkingi, autobusy fabryczne itp.), służby zdrowia, na˝ prawy maszyn i urządzeń. W przypadku gdy kilka zakładów sąsiaduje ze sobą, solidarność tech˝ niczna skłania je do nawiązania wzajemnie korzystnej współpracy, dzięki czemu nakłady ponoszone przez poszczególne przedsiębiorstwa na wymienione cele są kilkakrotnie mniejsze. Tłumaczy to tendencję do grupowania się zakładów przemysłowych; sprawdza się powiedzenie, że "przemysł przyciąga przemysł". Istotne znaczenie ma też fakt, że produkty końcowe lub odpady z produkcji pochodzące z jednych zakładów są wykorzystywane jako surowce przez inne - zakłady przemysło˝ we są wzajemnie komplementarne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Coraz bardziej upowszechniająca się kooperacja produkcyjna dodatkowo zwiększa dążenie do grupowania się przedsiębiorstw. Wokół wielkich zakładów, zakupujących półprodukty i podzes˝ poły powstają liczne mniejsze, pracujące na zamówienie, ale często rozwijające także i własną pro˝ dukcję rynkową. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Większość dużych i średnich krajów świata tworzy tzw. strefy przemysłowe (zgodnie z termi˝ nologią amerykańską "parki przemysłowe") w celu osiągania przez przedsiębiorstwa korzyści z so˝ lidarności technicznej. Strefy te są zazwyczaj położone w niewielkiej odległości od miast. Mają wspólną dyrekcję, kierującą pracą obiektów usługowych służących wszystkim zainteresowanym przedsiębiorstwom. Do zakładów świadczących usługi należą: przedsiębiorstwa transportowe (po˝ dejmujące się, na zlecenie poszczególnych zakładów, stałego transportu personelu, organizujące wycieczki pracowników, często dysponujące także samochodami ciężarowymi i specjalistycznymi), przychodnia lekarska lub ambulatorium, magazyny, oczyszczalnie ścieków itd. Zarząd strefy prze˝ mysłowej nadzoruje także pracę sieci elektrycznej, gazowej, wodociągowej. 0 0 l128 3 Strefy przemysłowe mogą być dwu typów: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 - wyspecjalizowane, grupujące zakłady o podobnym profilu produkcji, co m.in. pozwala na wspólny transport surowców i wyrobów gotowych, ułatwia ich magazynowanie, umożliwia utwo˝ rzenie wspólnych zakładów remontowych, 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 - zróżnicowane, dające mniej korzyści bezpośrednich, ale zmniejszające zależność gospodarki regionu od koniunktury w jednej dziedzinie produkcji. 0 0 l128 3 Szczególnie duże korzyści przynoszą strefy przemysłowe małym i średnim zakładom prze˝ mysłowym, dlatego też obecnie często są tworzone strefy grupujące tylko takie zakłady. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielkie regiony przemysłowe świata 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Korzyści z solidarności technicznej przedsiębiorstw sprawiają, że istnieje naturalna tenden˝ cja, która prowadzi do przyspieszonego rozwoju przemysłu na obszarach już uprzemysłowionych. Ma to poważny wpływ na geografię przemysłu, jednym z rezultatów tej tendencji było powstanie w świecie kilkunastu bardzo wielkich i kilkudziesięciu wielkich regionów przemysłowych. W su˝ mie zajmują one nie więcej niż 2% powierzchni obszarów zaludnionych, lecz pochodzi z nich po˝ nad 50% całej światowej produkcji przemysłowej. (Główne regiony przemysłowe świata zostały omówione m.in. w pracach: J. Barbag, "Geografia ekonomiczna Stanów Zjednoczonych i Kana˝ dy", wyd. II, PWE, Warszawa 1982; A. Maryański, "Geografia ekonomiczna Związku Radziec˝ kiego", wyd. III, PWE, Warszawa 1987; "Geografia ekonomiczna kapitalistycznych krajów Euro˝ py", pod red. J. Fierki, wyd. II, PWE, Warszawa 1983; A. Maryański, A. Halimarski, "Geografia ekonomiczna Azji Wschodniej", PWE, Warszawa 1989). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Stanach Zjednoczonych najstarszym wielkim regionem przemysłowym jest obszar wiel˝ kich miast Wschodniego Wybrzeża (wybrzeża Oceanu Atlantyckiego), obejmujący aglomeracje miejskie: Bostonu, Nowego Jorku, Jersey City, Filadelfii i Baltimore oraz miasta leżące między ni˝ mi. Z tego wąskiego pasa terenów o znacznej długości (około 600 km) pochodzi blisko 20% pro˝ dukcji amerykańskiego przemysłu przetwórczego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Drugim wielkim regionem przemysłowym jest znacznie bardziej rozciągnięty obszar położo˝ ny na południe od Wielkich Jezior, obejmujący aglomeracje miejskie Pittsburgha, Cleveland, Detro˝ it i Chicago oraz liczne sąsiednie miasta. Z tego wielkiego regionu pochodziło do niedawna ponad 25% amerykańskiej produkcji przemysłu przetwórczego; w ciągu ostatnich lat jego znaczenie jed˝ nak zmalało. Obszar na południe od Wielkich Jezior jest w wielu opracowaniach dzielony na trzy mniejsze regiony przemysłowe: Pensylwania-Cleveland, region Detroit i region Chicago-Milwaukee. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Trzecim wielkim regionem przemysłowym jest nadmorski obszar Kalifornii, składający się z dwu odrębnych obszarów Kalifornii południowej (aglomeracja Los Angeles i miasta położone na południe od niej) i regionu San Francisco. 0 0 l128 3 W ciągu ostatnich kilkunastu lat obserwowane jest powstawanie wyraźnie wyodrębnionego wielkiego regionu przemysłowego obejmującego wschodnią i południową część Teksasu, a także część Luizjany i Oklahomy. Na obszarach tych (o powierzchni ponad 100 tys. kmó2) szczególnie silnie rozwinął się przemysł chemiczny (bazujący na eksploatowanych tam złożach ropy naftowej i gazu ziemnego) oraz przemysł zbrojeniowy. Daleko posunięta automatyzacja procesów produk˝ cyjnych sprawia, że na mapach zatrudnienia region ten nie wyodrębnia się w sposób widoczny. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W krajach europejskich wielkość poszczególnych regionów przemysłowych jest znacznie mniejsza niż w Stanach Zjednoczonych, najczęściej ich powierzchnia nie przekracza 10 tys. kmó2. Dla przykładu, jeden z najbardziej znanych europejskich obszarów przemysłowych - Zagłębie Ruhry - ma powierzchnię zaledwie około 4,5 tys. kmó2. Żyje tam 6 mln mieszkańców, pochodzi stamtąd 60% niemieckiej produkcji stali, 75%wydobycia węgla kamiennego, duża część produkcji zakładów prze˝ mysłu metalurgicznego, maszynowego, chemicznego, elektrotechnicznego. Największy w Polsce region przemysłowy - Górnośląski Okręg Przemysłowy liczy około 7 tys. kmó2. 0 0 l128 3 W Rosji obszary poszczególnych regionów przemysłowych są silnie zróżnicowane. Mało zwarte regiony, takie jak Centralny Okręg Przemysłowy i region Uralu, mają bardzo dużą powierz˝ chnię. Region obejmujący południowy i środkowy Ural oraz sąsiednie miasta ma ponad 1000 km długości, a jego szerokość dochodzi w niektórych miejscach do 400 km. Znacznie mniejszy obszar mają takie regiony, jak Zagłębia Kuźnieckie i Donieckie (leżące na obszarze Rosji i Ukrainy). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielkie regiony przemysłowe powstają także w krajach rozwijających się. W Brazylii należy do nich region Sao Paulo i wschodnia część stanu Minas Gerais, w Argentynie - centralny region przemysłowy obejmujący Buenos Aires i okoliczne miasta, w Senegalu - region Zielonego Przyląd˝ ka (Dakar i okolica). 0 0 l128 3 Do bardziej interesujących należy region Szaby, powstały w Zairze, długości około 600 km i szerokości 30-100 km. Obejmuje on m.in. miasta Lumumbashi, Lukini, Kambove, Kolwezi. Pier˝ wsze zakłady przemysłu przetwórczego powstały w Szabie w pobliżu kopalni miedzi, kobaltu, ura˝ nu i innych minerałów. Były to, obok elektrowni wodnych i cieplnych, m.in. zakłady oczyszczania wydobytych minerałów, huty, fabryki środków wybuchowych dla kopalni, zakłady przerabiające półprodukty otrzymywane przy oczyszczaniu wydobytych minerałów (np. tlenek siarki na kwas siarkowy). Był to więc przemysł, który wyrósł dzięki rozwojowi górnictwa i pozostał bezpośrednio z nim związany. W późniejszym okresie na terenie Szaby zaczęły jednak powstawać także i inne zakłady przemysłowe, w znacznej mierze pracujące na potrzeby miejscowej ludności, budownictwa komunalnego itp. Należą do nich liczne małe zakłady przemysłu spożywczego i włókienniczego, cementownie, zakłady przemysłu metalowego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podobna ewolucja przebiegała na terenie Witwatersrandu (w RPA), gdzie powstały kilka˝ dziesiąt lat temu przemysł był bezpośrednio związany z potężnym górnictwem złota i węgla. Wit˝ watersrand stopniowo stał się największym regionem przemysłowym Afryki, pracują tam m.in. wielkie zakłady przemysłu elektromaszynowego (produkcja turbin elektrycznych, samochodów, wagonów, rozmaitych typów maszyn i urządzeń), włókienniczego, spożywczego i mineralnego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tworzenie wielkich regionów przemysłowych, na terenie których koncentruje się większość czy znaczna część produkcji przemysłowej poszczególnych państw, wpływa jednak niekorzystnie na poziom uprzemysłowienia innych regionów kraju. Narastają dysproporcje widoczne zarówno w du˝ żych, jak i małych krajach. Władze państwowe starają się tendencjom do narastania dysproporcji mię˝ dzy poszczególnymi regionami zaradzić przez prowadzenie polityki planowego przestrzennego zagos˝ podarowania kraju. 0 0 l128 3 W większości krajów wysoko rozwiniętych państwo opracowuje plany rozwoju gospodarcze˝ go, które nie mają charakteru obowiązującego. Państwo ma jednak możliwości wpływania na loka˝ lizację inwestycji. W rejonach uznanych za zbyt silnie uprzemysłowione prowadzona jest polityka mająca na celu deglomerację przemysłu. Jest ona realizowana za pomocą zakazów i nakazów ad˝ ministracyjnych oraz bodźców finansowych. W licznych miastach i regionach obowiązują na przy˝ kład zakazy budowy nowych obiektów przemysłowych albo tak surowe normy dotyczące czystości spalin i ścieków, że lokalizacja tam wielu obiektów jest nieopłacalna. Do bodźców finansowych na˝ leżą terytorialnie zróżnicowania wysokości stóp podatkowych i kredytowych. 0 0 l128 3 W regionach słabiej rozwiniętych państwo popiera proces uprzemysłowienia, m.in. udzielając kredytów niskoprocentowych, pokrywając część kosztów inwestycyjnych, udzielając ulg cel˝ nych,zapewniając dostawy elektryczności i stosując inne najróżnorodniejsze formy zachęty. Często państwo ułatwia zbyt produkowanych wyrobów, tak na przykład zgodnie z ustawą o popieraniu rozwoju przemysłu w południowych Włoszech wszystkie instytucje publiczne zobowiązano do za˝ kupu w tej części kraju co najmniej 10% materiałów i wyposażenia biurowego. W rezultacie po˝ wstały tam zakłady maszyn biurowych, ołówków, papieru, mebli, segregatorów, kserografów itp. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rządy starają się wpływać na geograficzną strukturę inwestycji także przez budowę na okreś˝ lonych obszarach odpowiedniej infrastruktury komunikacyjnej (drogi, linie kolejowe, mosty, porty, lotniska itd.) i społecznej (szkoły, szpitale itd.). Ważnym czynnikiem są również bezpośrednie pańs˝ twowe inwestycje produkcyjne. Inwestycje te mają zróżnicowany charakter. Jednym z przykładów może być doprowadzenie przez rząd francuski do budowy przez francuskie przedsiębiorstwo państ˝ wowe "Renault" wielkiej fabryki samochodów w mieście Rennes, które dawniej nie posiadało więk˝ szych zakładów przemysłowych. Po zbudowaniu tej fabryki kilkanaście innych przedsiębiorstw, najczęściej prywatnych, zbudowało w Rennes własne zakłady produkcyjne, z których część koope˝ ruje z przedsiębiorstwami "Renault". Innym przykładem może być wybudowanie przez rząd Stanów Zjednoczonych w latach trzydziestych i czterdziestych licznych zapór i elektrowni wodnych w mało uprzemysłowionym stanie Tennessee. Z czasem powstały tam liczne zakłady przemysłowe, bazują˝ ce na miejscowej taniej energii elektrycznej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Aktywna polityka deglomeracji wielkich regionów przemysłowych przyniosła znaczne sukce˝ sy w tych z bogatych krajów, które prowadziły ją konsekwentnie (Francja, Niemcy, Hiszpania). Jej wyrazem był m.in. spadek znaczenia dawnych głównych regionów przemysłowych, jak Region Pa˝ ryski, Nord, Kraj Basków, Zagłębie Ruhry, na rzecz daleko bardziej równomiernej dystrybucji sił wytwórczych. W okresie 1960-1990 równolegle z zamykaniem wielu wielkich zakładów przemys˝ łowych i kopalni w Zagłębiu Ruhry obserwowany był szybki rozwój przemysłu w prowincjach dawniej Spis treści 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Energetyka Historyczne etapy wzrostu zużycia energii 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bilans energetyczny świata 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Światowa produkcja energii elektrycznej i jej główni producenci Elektrownie wodne Inne źródła energii elektrycznej Metalurgia 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hutnictwo żelaza i stali Hutnictwo metali nieżelaznych 0 0 l128 3 Przemysły chemiczny i mineralny 0 0 l128 3 Rozwój przemysłów chemicznego i mineralnego na świecie 0 0 l128 3 Przetwórstwo ropy naftowej Chemiczne przetwórstwo węgla 0 0 l128 3 Przetwórstwo gazu ziemnego 0 0 l128 3 Nawozy sztuczne Tworzywa sztuczne 0 0 l128 3 Przemysł elektromaszynowy 0 0 l128 3 Rozwój światowego przemysłu elektromaszynowego 0 0 l128 3 Produkcja obrabiarek 0 0 l128 3 Przemysł ciągnikowy 0 0 l128 3 Przemysł stoczniowy Przemysł samochodowy Przemysły lekki i spożywczy 0 0 l128 3 najbiedniejszych (m.in. w Bawarii). W Japonii rząd przeznacza duże środki, aby zachęcić prze˝ mysłowców do przenoszenia się z najbardziej uprzemysłowionych prowincji, m.in. prowadzony jest ambitny program tworzenia nowych wielkich ośrodków przemysłowych, korzystających z sieci bardzo szybkich kolei. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W krajach wysoko rozwiniętych rola wielkich regionów przemysłowych powoli maleje, a w większości z krajów średnio i słabo rozwiniętych nadal rośnie. Wynika to z braku wystarczają˝ cych środków, a często także i braku konsekwencji w prowadzonej polityce deglomeracji. Sytuację tę może jednak zmienić tendencja do rozwoju nowych małych i średnich przedsiębiorstw, często powstających na obszarach nieuprzemysłowionych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Energetyka 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Energetyka jest to dział gospodarki obejmujący wytwarzanie, magazynowanie i wykorzys˝ tywanie energii. Stan rozwoju energetyki jest jednym z podstawowych czynników określających poziom rozwoju gospodarczego krajów; w historii gospodarczej ostatnich stuleci rozwój energe˝ tyki odegrał rolę w znacznej mierze determinującą. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Historyczne etapy wzrostu zużycia energii 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Ilość energii, jaką dysponował człowiek w poszczególnych etapach rozwoju historycznego, stale wzrastała. Człowiek pierwotny, zanim nauczył się obchodzić z ogniem (okres I), zużywał dziennie średnio około 2 tys. kcal na dobę. Po opanowaniu ognia (okres II) ilość ta zwiększyła się do około 5 tys. kcal/dobę. Osiadły rolnik (okres III) miał do dyspozycji także energię zwierząt pociągowych, co zapewniało mu wzrost funduszu energii do około 12 tys. kcal/dobę; taką ilością energii dysponuje także znaczna część mieszkańców wsi w krajach rozwijających się. W późnym średniowieczu, po szerszym wykorzystaniu energii wiatru i wodnej (okres IV), fundusz kalorycz˝ ny człowieka wzrósł do około 26 tys. kcal/dobę. Proces industrializacji przyniósł potrojenie ilości energii, jaką średnio dysponuje człowiek; dobowe zużycie wzrosło do około 77 tys. kcal. Tylko niecałe 10% tej ilości przypada na energię, którą dostarczają żywność i pasze, niemal cała reszta jest wytwarzana przez urządzenia przemysłowe. Najwyżej rozwinięte kraje świata, zwłaszcza zaś Stany Zjednoczone, stoją u progu tzw. ery technologicznej, w której ilość zużywanej energii ulega kolejnemu potrojeniu, osiągając około 230 tys. kcal/dobę. Pasze i żywność dostarczają już tylko około 4% całości energii. (A. Szpilewicz, "Surowce dla przyszłości. Paliwa i energia". Warszawa 1974, s. 7 i nast.). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wszystkie z sześciu wymienionych etapów (okresów) występują obecnie w gospodarce ludz˝ kiej na różnych obszarach. Zasięg geograficzny charakterystycznego dla pierwszego etapu sposobu gospodarowania energią jest bardzo ograniczony (niewielkie, słabo zaludnione, odizolowane obsza˝ ry leśne i górskie, m.in. na Nowej Gwinei). Etap II charakterystyczny jest dla względnie dużego ob˝ szaru; obejmuje on m.in. część półpustynnej Kalahari, znaczne obszary wiecznie zielonych lasów Afryki, większość powierzchni Nowej Gwinei, część powierzchni dorzecza Amazonki; liczba lud˝ ności żyjącej na tym etapie gospodarowania jest niewielka. Znaczna jest natomiast liczba ludności żyjącej na etapie III, należy do nich m.in. duża część ludności wiejskiej Egiptu, Indii, Bangladeszu i wielu krajów rozwijających się - w sumie co najmniej kilkaset milionów osób. Na etapie IV żyje względnie mała liczba ludności, pamiętajmy jednak, że jeszcze niedawno na tym etapie żyła pewna część ludności wiejskiej także w Polsce. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Większa część ludzkości znajduje się już, lub znajdzie się w ciągu najbliższych dziesięcioleci, na etapie V. Kraje gospodarczo najwyżej rozwinięte wkraczają, jak wspomniano, w etap VI, a kraje względnie wysoko rozwinięte, w tym także Polska, już niedługo w ten etap wkroczą. Rozpiętości powyższe znajdują swoje odzwierciedlenie także w omawianych poniżej statystykach międzynaro˝ dowych, w sposób jednak nieco mniej wyraźny - przedstawiają one bowiem dane dla całych państw lub kontynentów, nie uwidaczniają natomiast zróżnicowania poziomu zużycia energii w różnych grupach ludności żyjącej na terytorium tych samych państw. 0 0 l128 3 Etapy (okresy) od I do IV charakteryzowało zużycie głównie energii odradzającej się: masy roślinnej, drewna, spadku wód, wiatrów. Etap V charakteryzuje się natomiast przewagą zużycia nieodnawialnych nośników energii, przy czym najważniejsze znaczenie mają paliwa kopalne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Publikowane w statystykach międzynarodowych bilanse energii pierwotnej (w odróżnieniu od energii wtórnej (głównie energii elektrycznej) powstającej po przetworzeniu energii pierwotnej) nie uwzględniają ilości energii pochodzącej z żywności i pasz oraz spalanego drewna. Wielkości te są bowiem trudne do oszacowania i jednocześnie nie odgrywają w świecie współczesnym większej roli (w sumie prawdopodobnie około 10-15% energii produkowanej w skali światowej). Pamiętać jed˝ nak musimy, że w skali poszczególnych krajów te nośniki energii mogą mieć bardzo duże znacze˝ nie. W wielu lesistych krajach tropikalnych podstawową ilość zużywanej energii cieplnej dostarcza drewno, ważnym środkiem opałowym jest także słoma. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bilans energetyczny świata 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Omawiany wzrost zużycia energii w świecie był szczególnie szybki w okresach przyspie˝ szonego rozwoju gospodarczego. Przez długi czas w światowej literaturze ekonomicznej było można spotkać twierdzenie o bezpośredniej zależności między tempem wzrostu konsumpcji ener˝ gii i wzrostem produkcji. Światowa produkcja surowców energetycznych stale wzrastała aż do lat siedemdziesiątych. "Kryzys energetyczny" lat siedemdziesiątych przyniósł radykalną zmianę sytu˝ acji w krajach wysoko rozwiniętych. Naturalną reakcją tych krajów na gwałtowny wzrost cen su˝ rowców energetycznych była realizacja inwestycji pozwalających na oszczędność energii. Stop˝ niowo objęły one wszystkie dziedziny gospodarki. Szczególnie duże oszczędności uzyskano dzię˝ ki wprowadzeniu zmian w konstrukcji maszyn i pojazdów, tak na przykład w latach 19731993 przeciętna konsumpcja paliw przez samochody zmalała o ponad 35%. Lepsze ocieplanie domów, stosowanie pomp cieplnych, zmniejszenie strat cieplnych sprawiły, że w krajach wysoko rozwinię˝ tych zużycie paliwa na ogrzanie 1 mó3 domu zmalało w tym samym okresie o około 40%. W su˝ mie zaś energochłonność gospodarki krajów wysoko rozwiniętych zmalała w latach 1973-1992 o 30% (w tym w Japonii o 35%). Sprawiło to, że dawne niedobory energii przekształciły się w nadwyżkę. (Energochłonnością nazywamy konsumpcję energii w przeliczeniu na jednostkę produktu narodowego). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W krajach średnio i słabo rozwiniętych oszczędności energii były znacznie mniejsze. Stop˝ niowo jednak i tam zaczęto wprowadzać zmiany technologiczne i eliminować niektóre przejawy marnotrawstwa. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największe oszczędności wprowadzono w świecie w zakresie zużycia ropy naftowej. Dopro˝ wadziło to do przejściowego odwrócenia dotychczasowego trendu: jeżeli do 1973 r. rola ropy naf˝ towej w światowym zużyciu energii wzrastała (32% w 1955 r., 46% w 1973 r.), to później jej udział zaczął maleć (39% w 1991 r.). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ropa naftowa zdecydowanie dominuje w produkcji energii pierwotnej w Afryce, Ameryce Łacińskiej i Azji Zachodniej - w skali tych trzech wielkich obszarów przypada na nią 3/4 całej pro˝ dukcji energetycznej. Znaczna część produkcji tych trzech regionów jest przeznaczona na eksport do krajów Europy Zachodniej, Stanów Zjednoczonych i Japonii. W Ameryce Północnej oraz w Azji Południowej i Wschodniej (poza Chinami) oraz Rosji na ropę naftową przypada niecałe 40% pro˝ dukcji energii pierwotnej, w krajach Europy Środkowo-Wschodniej i Chinach - około 30%. W kra˝ jach zachodnio-europejskich na ropę naftową do niedawna przypadało niecałe 5% produkcji energii pierwotnej, a nawet obecnie, po rozpoczęciu eksploatacji złóż Morza Północnego - tylko 10%. Zu˝ pełnie inaczej kształtuje się struktura konsumpcji energii; dzięki importowi na ropę naftową przy˝ pada 43% konsumpcji energii pierwotnej w Europie Zachodniej i w Ameryce Północnej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rola węgla w bilansie energetycznym świata malała do połowy lat siedemdziesiątych, po czym - w związku z gwałtowną podwyżką cen ropy naftowej - ponownie wzrosła. Jeszcze w 1955 r. na węgiel przypadało 52% produkowanej w świecie energii pierwotnej. W 1973 r. - tylko 29%, a w 1988 r. - 31%. Węgiel (kamienny i brunatny łącznie) nadal odgrywa główną rolę w produkcji energii pierwotnej większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej, b. ZSRR i Chin (łącznie 62% w 1966 r. i 46% w 1988 r.), Australii i Europy Zachodniej (80% w 1966 r. i 40% w 1988 r.), ma on natomiast znacznie mniejsze znaczenie w Ameryce Północnej (około 25% produkcji energii pierwotnej), Afryce (niecałe 15%), Ameryce Łacińskiej (2%) i Azji Zachodniej (1%). O znacznym zużyciu węgla decydują dwa czynniki: bardzo duże zasoby tego surowca oraz jego względnie niska cena. Elektrownie opalane węglem są zazwyczaj znacznie ekonomiczniejsze niż opalane produktami naftowymi lub gazem ziemnym. Węgiel jednak znacznie bardziej zanieczysz˝ cza powietrze niż paliwa konkurencyjne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najważniejszym konkurentem węgla jest od kilkunastu lat gaz ziemny. Udział gazu ziemnego w światowej produkcji energii pierwotnej szybko rośnie. W 1955 r. wynosił on 11%, a w 1991 r. - 21%. Szczególnie znaczna jest rola gazu ziemnego w Ameryce Północnej, gdzie nawet był on naj˝ ważniejszym miejscowym źródłem energii (około 25% całej energii pierwotnej), i w Europie Za˝ chodniej. W krajach Europy Środkowo-Wschodniej, b. ZSRR i Chinach na gaz ziemny przypadało w 1988 r. łącznie 24% produkcji energii pierwotnej. W innych regionach świata jeszcze w 1975 r. na gaz ziemny przypadało poniżej 10% produkcji energii pierwotnej, ale w 1988 r. już ponad 20% (na Bliskim Wschodzie ponad 30%). Liczne zalety gazu ziemnego (niski koszt produkcji, tani transport, bardzo małe zanieczyszczenie powietrza przy spalaniu i, praktycznie, brak innych za˝ nieczyszczeń) niewątpliwie sprawią, że w ciągu najbliższych lat rola gazu ziemnego w światowym bilansie energetycznym będzie wzrastać. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W sumie na trzy najważniejsze paliwa: ropę naftową, węgiel i gaz ziemny przypada około 90% światowego zużycia energii pierwotnej (ponad 80% po uwzględnieniu drewna, torfu i innych paliw). Ciągle mały jest udział energii jądrowej (7% w 1991 r.), jeszcze mniejszy energii wodnej (3%). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich lat w bilansie energetycznym świata zaszły znaczne zmiany, ponadto wy˝ stępuje nierównomierne rozmieszczenie produkcji energii w świecie. Różnice są jeszcze większe w dziedzinie konsumpcji energii, ponieważ znaczna część energii zużywanej w krajach najwyżej rozwiniętych pochodzi z importu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dysproporcje w dziedzinie konsumpcji energii na 1 mieszkańca są w świecie bardzo duże, szczególnie w Azji i Afryce, na przykład w Japonii jest ona 360, a w Brunei nawet 1000 razy więk˝ sza niż w Nepalu (dane te nie obejmują jednak tradycyjnych źródeł energii, m.in. drewna, gdyby je uwzględnić, dysproporcje okazałyby się nieco mniejsze). Względnie małe są natomiast dysproporcje w zużyciu energii w Europie. 0 0 l128 3 Zwiększający się deficyt energetyczny większości krajów uprzemysłowionych skłonił je do poszukiwania nowych źródeł energii, dzięki którym już w latach sześćdziesiątych rozpoznano (od˝ kryte już przedtem) olbrzymie złoża łupków i piasków bitumicznych, wielokrotnie przewyższające światowe zasoby ropy naftowej. Dotychczasowe technologie, a także troska o ochronę środowiska naturalnego nie pozwoliły na podjęcie produkcji na wielką skalę benzyny i olejów z łupków i pias˝ ków bitumicznych. W kilku krajach, m.in. w Estonii, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, urucho˝ miono jednak pierwsze zakłady destylacji łupków. (Wyjątkowo sprzyjające położenie i skład łup˝ ków bitumicznych we wschodniej Estonii i na sąsiednich obszarach Rosji pozwoliło na podjęcie wydobycia łupków bitumicznych już kilkadziesiąt lat temu). Opracowanie tanich metod podziemnej destylacji łupków i piasków bitumicznych może w przyszłości pozwolić na istotną zmianę w świa˝ towym bilansie energetycznym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Inwestycje w dziedzinie produkcji energii są bardzo kosztowne. Wzrost ceny surowców ener˝ getycznych skłania głównych importerów do kontynuowania polityki zmniejszania zużycia energii. Prowadzić to będzie w przyszłości do dalszego zmniejszenia energochłonności gospodarki świato˝ wej, przynajmniej do czasu wprowadzenia w życie nowych technologii pozwalających na tańszą jej produkcję. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Światowa produkcja energii elektrycznej i jej główni producenci 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Rosnąca część energii pierwotnej jest obecnie przetwarzana na energię elektryczną. Z uwagi na techniczno-ekonomiczne zalety tej postaci energii, potrzeby współczesnego przemysłu oraz wymogi ochrony środowiska naturalnego, światowy popyt na energię elektryczną rośnie bardzo szybko, co pociąga za sobą dynamiczny wzrost produkcji energii elektrycznej; w 1950 r. wypro˝ dukowano w świecie 989 mld kWh, w 1970 r. 5000 mld kWh, a w 1990 r. już 11 179 mld kWh. Największym światowym producentem energii elektrycznej są Stany Zjednoczone (151 mld kWh w 1937 r., 880 mld kWh w 1960 r. i 3005 mld kWh w 1990 r.), dostarczające około 30% produkcji światowej. Znaczna większość wytwarzanej elektryczności pochodzi z wielkich zakła˝ dów, o mocy wynoszącej ponad 1000 MW. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Drugim wielkim producentem energii elektrycznej w świecie był b. ZSRR (41 mld kWh w 1937 r., 292 mld kWh w 1960 r. i 1728 mld kWh w 1990 r.), który dostarczał ponad 15% pro˝ dukcji światowej. Jeszcze kilkanaście lat temu ponad 90% radzieckiej produkcji energii elektrycz˝ nej pochodziło z głównych okręgów przemysłowych europejskiej części b. ZSRR, coraz większą rolę odgrywały jednak wielkie ośrodki produkcyjne w azjatyckiej części tego kraju. Ponad 60% produkcji energii elektrycznej b. ZSRR przypadało na Rosję. 0 0 l128 3 Trzecim światowym producentem energii elektrycznej jest Japonia (115 mld kWh w 1960 r. i 857 mld kWh w 1990 r.), następne miejsca zajmują kolejno: Chiny (670 mld kWh), Kanada (502 mld kWh), Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Brazylia, Włochy, Indie, RPA i Polska. W krajach rozwijających się produkcja energii elektrycznej jest najczęściej bardzo mała, w niektórych z nich mniejsza od konsumpcji elektryczności w niejednej polskiej gminie (np. w Beninie wynosi około 100 mln kWh rocznie). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Nierównomierności w dziedzinie wielkości produkcji energii elektrycznej są wyraźnie wi˝ doczne także przy porównaniu produkcji poszczególnych kontynentów. 0 0 l128 3 Produkcja energii elektrycznej w Polsce wzrastała od 3,6 mld kWh w 1937 r. do 29,3 mld kWh w 1960 r. i 144 mld kWh w 1988 r., po czym zmalała do 135 mld kWh w 1991 r. Największe polskie elektrownie pracują na obszarze Górnego Śląska (m.in. Łagisza, Łaziska Górnicze, Jaworz˝ no, Blachownia Śląska, Rybnik), a także w Turoszowie, Turku, Pątnowie, Adamowie, Koninie, Skawinie, Stalowej Woli, Świerżach Górnych i Ostrołęce. Większość z tych elektrowni powstała w ciągu ostatnich kilkunastu lat. 0 0 l128 3 W latach pięćdziesiątych prawie cała produkcja elektryczności w Polsce pochodziła z zakła˝ dów spalających węgiel kamienny, od kilkunastu lat bardzo poważnie wzrosła rola elektrowni opa˝ lanych węglem brunatnym. Obecnie przypada już na nie około 40% polskiej produkcji elektrycz˝ ności, największa z nich pracuje w Bełchatowie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W elektrowniach spalana jest znaczna większość (ponad 70%) węgla kamiennego produko˝ wanego w świecie, ponad 95% węgla brunatnego, prawdopodobnie ponad 30% gazu ziemnego i kilkanaście procent ropy naftowej. Paliwa kopalne są podstawowym surowcem do wytwarzania energii elektrycznej. Warto zauważyć, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat obserwowano w świecie podwójny trend, prowadzący do wzrostu produkcji energii elektrycznej - nie tylko prze˝ znacza się coraz większe ilości paliw pierwotnych na produkcję energii elektrycznej, lecz także wzrasta sprawność elektrowni cieplnych (zwiększa się relacja między wyprodukowaną energią elek˝ tryczną a zużytą energią cieplną). Sprawność ta, wynosząca zaledwie 5-8% na początku naszego stulecia, w latach osiemdziesiątych sięgała już 40% (dla porównania, sprawność benzynowego sil˝ nika samochodowego wynosi w sprzyjających warunkach około 25%). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Elektrownie wodne 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Elektrownie cieplne zapewniają ponad 70% światowej produkcji energii elektrycznej. Na drugim miejscu znajdują się elektrownie wodne. Roczny potencjał hydroenergetyczny wszystkich rzek świata jest ogromny - szacuje się na równowartość 3 mld t węgla kamiennego. Potencjał ten jest jednak wykorzystywany w niewielkim i bardzo zróżnicowanym stopniu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Decyduje o tym z reguły mała efektywność nakładów inwestycyjnych przeznaczonych na bu˝ dowę elektrowni wodnej. Największą część nakładów inwestycyjnych pochłania budowa zapory wodnej, toteż opłaca się je zakładać tylko na niektórych rzekach i w miejscach do tego najbardziej odpowiednich. Rachunek ekonomiczny wygląda jednak zupełnie inaczej, gdy elektrownię zakłada się przy okazji budowy zbiorników retencyjnych dla potrzeb rolnictwa, przemysłu, gospodarki ko˝ munalnej itd. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Potencjał hydroenergetyczny jest najlepiej wykorzystany w krajach europejskich, m.in. we Włoszech, w Szwajcarii, Niemczech, Francji oraz w Japonii (wykorzystuje się tam ponad 60% ca˝ łego potencjału hydroenergetycznego). Znacznie gorzej rozwinięta jest hydroenergetyka w krajach nizinnych, na przykład w Polsce wykorzystuje się około 10% potencjału hydroenergetycznego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bardzo słabo był do niedawna wykorzystywany potencjał hydroenergetyczny w krajach, w których jest on największy, tj. w Rosji, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Chinach, Indiach, Brazylii oraz w państwach Afryki Czarnej. Sytuacja ta ulega jednak szybkiej zmianie, w krajach tych są budowane liczne wielkie elektrownie wodne. W Rosji największe znaczenie mają elektrow˝ nie wodne: Sajano-Szuszeńska, Krasnojarska, Bracka, Ust'-Ilimska, Wotkińska, Wołżańska. Wszys˝ tkie one zostały założone na wielkich rzekach syberyjskich i na Wołdze w ciągu ostatnich kilkunas˝ tu lat. W Afryce największe elektrownie wodne pracują w Cabora Bassa (w Mozambiku na Zam˝ bezi), w Asuanie (w Egipcie na Nilu), w Akosombo (w Ghanie na Volcie). Największe elektrownie świata zbudowano w Ameryce Łacińskiej, są to: Itaipu (na granicy brazylijsko-paragwajskiej) i Gu˝ ri-Raul Leoni (w Wenezueli). Budowa tych elektrowni jest ważnym elementem strategii uprzemys˝ łowienia wymienionych krajów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Inne źródła energii elektrycznej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W warunkach kryzysu energetycznego lat siedemdziesiątych zwrócono baczniejszą uwagę na możliwość zastosowania innych form energii pierwotnej do produkcji energii elektrycznej. Na˝ leży do nich energia pływów morskich - elektrownie takie pracują we Francji u ujścia rzeki Rance i w Rosji w Zatoce Kisłaja. Mnożą się patenty na produkcję energii elektrycznej przy wykorzysta˝ niu energii wiatrów i słonecznej dla zaspokojenia potrzeb lokalnych poszczególnych domów, odi˝ zolowanych niewielkich zakładów itd. w wielu krajach, m.in. w Stanach Zjednoczonych w Arizo˝ nie, w Kazachstanie i Turkmenii, na południu Francji. (We francuskich Pirenejach w Odeillo zbu˝ dowano baterię słoneczną o mocy 1000 kW pracującą tak na użytek przemysłu). Opanowano tak˝ że sposób magazynowania części tej energii, dzięki czemu można ją czerpać także w dni poch˝ murne lub bezwietrzne. W kilku krajach wykorzystuje się także energię geotermiczną; na najwięk˝ szą skalę - we Włoszech, Nowej Zelandii, Meksyku, Rosji, Islandii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Elektrownie wykorzystujące energię wiatrów, słoneczną, pływów morskich, geotermiczną, mają jedną i tę samą poważną wadę - wielki koszt inwestycji w stosunku do rozmiarów uzyskiwanej produkcji. Sprawia to, że - mimo iż sam koszt bieżącej produkcji energii elektrycznej jest często niski - rzeczywisty koszt produkowanej elektryczności, obciążony amortyzacją finansową, jest wy˝ soki. Budowa takich elektrowni jest więc w pełni opłacalna tylko w pewnych, specyficznych wa˝ runkach, na przykład na obszarach odizolowanych geograficznie. Szybki postęp techniczny w dzie˝ dzinie energetyki stwarza jednak nadzieję na wzrost opłacalności budowy także i takich elektrowni. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podobna uwaga, aczkolwiek w mniejszym stopniu, odnosi się również do elektrowni atomo˝ wych. Technika atomowa rozwija się bardzo szybko. Pierwszy reaktor jądrowy zbudowano w 1942 r. w Chicago, obecnie zaś w świecie pracuje ich już kilkaset. Liczba elektrowni atomowych na świecie stale wzrasta, aczkolwiek w tempie wolniejszym, niż zakładano kilka lat temu, ze względu na znaczną wysokość nakładów inwestycyjnych, jak i na mnożące się, zwłaszcza ostatnio, obawy przed niebezpieczeństwami skażenia środowiska odpadami radioaktywnymi. W niektórych krajach (m.in. w Szwecji) opór opinii publicznej doprowadził nawet do zahamowania realizacji ambitnych planów rozwoju energetyki atomowej. Obecnie największą produkcję energii elektrycznej z elek˝ trowni atomowych uzyskują Stany Zjednoczone (30% całej produkcji światowej), na następnych miejscach znajdują się: Japonia, Rosja i Francja. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 6.2 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Moc zainstalowana w elektrowniach jądrowych w latach 1965-1988 (w mln kW) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraj, 1965, 1970, 1975, 1980, 1985, 1988; 0 0 l128 3 Świat, 6,44, 18,9, 78,3, 140,5, 250,7 317,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Argentyna, brak infor., brak infor., 0,3, 0,4, 1,0, 1,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Belgia, brak infor., brak infor., 1,7, 1,7, 5,4, 5,5; 0 0 l128 3 Bułgaria, brak infor., brak infor., 0,9, 0,9, 1,8, 2,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Finlandia, brak infor., brak infor., brak infor., 2,2, 2,3, 2,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 0,4, 1,0, 3,1, 12,6, 37,5, 52,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hiszpania, brak infor., 0,2, 1,1, 1,1, 5,8, 6,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indie, brak infor., 0,4, 0,6, 0,6, 1,1, 1,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia, 0,01, 1,3, 6,6, 17,4, 24,7, 28,9; 0 0 l128 3 Kanada, 0,02, 0,2, 2,7, 6,3, 10,9, 12,6; 0 0 l128 3 Korea Południowa, brak infor., brak infor., brak infor., 0,6, 2,9, 6,7; 0 0 l128 3 NRD, brak infor., 0,1, 1,0, 1,8, 1,8, 1,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 RFN, 0,02, 1,0, 3,5, 8,7, 16,1, 21,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szwecja, 0,01, 0,01, 2,5, 4,6, 9,5, 9,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 0,9, 6,5, 38,9, 56,5, 81,6, 103,4; Wielka Brytania, 3,4, 4,8, 5,7, 6,5, 7,1, 7,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Włochy, 0,6, 0,6, 0,7, 1,1, 1,3, 1,1; 0 0 l128 3 b. ZSRR, 1,0, 1,6, 5,6, 14,0, 28,1, 35,4. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: "Statistical Yearbook 1977, 1983 i 1989". 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Elektrownie atomowe mają największe znaczenie dla energetyki Francji (40% ogólnej pro˝ dukcji energii elektrycznej) i Szwecji (46%). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich lat w energetyce jądrowej dokonał się poważny przełom, dzięki prędkim reaktorom powielającym (tzw. breederom). Pierwszy reaktor powielający zainstalowano w b.ZSRR (niewielki - w Dimitrowgradzie w 1960 r. i duży - w Szewczenko nad Morzem Kaspij˝ skim), a następne we Francji (w Marcoule), Japonii i w Wielkiej Brytanii (Dounreay w Szkocji). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W przyszłości spodziewane jest osiągnięcie kolejnego stopnia rozwoju energetyki atomowej - opanowania syntezy atomowej, polegającej na fuzji jąder lekkich. Tego typu proces odbywa się w Słońcu. Dokonanie kierowanej syntezy atomowej wymaga jednak opanowania licznych proble˝ mów technicznych, wynikających m.in. z faktu, że proces ten zachodzi w temperaturze kilkunastu milionów stopni - dotychczas problemy te nie zostały jeszcze rozwiązane nawet teoretycznie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Metalurgia 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Znaczna część produkowanej w świecie energii, zarówno pierwotnej, jak i wtórnej, jest zu˝ żywana przez przemysł metalurgiczny. Metalurgią nazywamy dział gospodarki, zajmujący się wy˝ twarzaniem metali z rud lub innych materiałów zawierających metale i ich wstępną obróbką. Me˝ talurgią nazywamy więc procesy: przygotowywania rud wydobytych z ziemi do uzyskania z nich metali, rafinacji metali (oczyszczenie ich z niepożądanych domieszek), wytwarzania stopów meta˝ lowych, obróbki cieplnej i chemiczno-cieplnej metali i ich stopów, przeróbki plastycznej metali i ich odlewania w celu nadawania im pożądanych kształtów, powlekania metali warstwami ochronnymi. ("Mała encyklopedia techniki", Warszawa 1969, s. 471). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wstępna obróbka rud jest najczęściej przeprowadzana na terenie samych kopalń. Rozmaitymi metodami - flotacyjną, chemiczną, mechaniczną - zwiększa się, niekiedy wielokrotnie, procentową zawartość metalu w rudzie, uzyskując tzw. koncentrat i w miarę możliwości usuwa się też niepożą˝ dane domieszki. Zakłady wstępnej obróbki rud istnieją nie tylko w krajach uprzemysłowionych, lecz także w krajach rozwijających się, eksportujących rudy metali; w wielu z nich pracują nowo˝ czesne urządzenia do produkcji koncentratów. W ciągu ostatnich lat opracowano względnie tanie metody pozwalające na takie przygotowanie surowca, by dalszy proces jego przeróbki był jak naj˝ szybszy i najtańszy. Do największych zmian należy powszechne wprowadzenie metod tworzenia ku˝ listych grud z koncentratów rudy żelaza. Metody te stosowane są w zakładach pracujących przy ko˝ palniach, m.in. Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Szwecji. Odpowiednio przygotowana ruda lub jej koncentraty są następnie przerabiane w hutach na metal, zawierający często zanieczyszczenia, które są usuwane w dalszych stadiach obróbki. Większość metali jest potem odlewana w formy, walcowana itd. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hutnictwo żelaza i stali 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W skali światowej najważniejszym działem metalurgii jest hutnictwo żelaza i stali. Procesy hutnicze są najczęściej skoncentrowane w kombinatach hutniczych, w których produkt przechodzi przez wiele stadiów przerobu. Odpowiednio przygotowana ruda żelaza jest, po dodaniu licznych innych składników (m.in. topników), topiona w wielkim piecu. Paliwem jest zazwyczaj koks, a także gaz ziemny. Z wielkiego pieca otrzymujemy surówkę, tj. żelazo zawierające około 8% domieszek. Surówka, do której dodaje się m.in. złom stalowy oraz rozmaite domieszki, jest na˝ stępnie przerabiana w stalowni na stal, zawierającą najczęściej ponad 99% żelaza i innych metali - główną domieszką niemetaliczną jest węgiel. Stal jest odlewana, walcowana lub przechodzi inne procesy przekształcające ją w produkty gotowe. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jeszcze w połowie lat sześćdziesiątych do wyprodukowania 1 t surówki trzeba było zużyć około 2,5 t rudy, 1 t topników, 1,1 t koksu oraz 300 kg innych materiałów, a więc w sumie prawie 5 t rozmaitych materiałów, z czego połowa przypadała na rudę. Dążenie do uniknięcia przewozu tak wielkich ilości rozmaitych produktów sprawiało dawniej, że budowano huty przeważnie w rejonach, w których występował zarówno węgiel, jak i ruda żelaza, a przynajmniej jeden z tych dwu surow˝ ców. Zdecydowało to o lokalizacji licznych wielkich ośrodków hutniczych na takich obszarach, jak Górnośląski Okręg Przemysłowy, Zagłębie Donieckie, Ural, Zagłębie Kuźnieckie, Zagłębie Ruhry, Lotaryngia, rejon Pittsburgha. Znacznie rzadziej natomiast powstawały wielkie huty żelaza w pobli˝ żu wielkich miast, które zapewniają rynek zbytu wyrobów hutniczych. 0 0 l128 3 W okresie powojennym obserwujemy jednak zmianę lokalizacji nowo budowanych hut. Co˝ raz więcej z nich powstaje w wielkich portach, do których można tanio dowozić wszystkie potrzebne surowce, a jednocześnie, korzystając także z taniego transportu morskiego, wywozić gotowe pro˝ dukty. Taką lokalizację otrzymały m.in. nowe wielkie kombinaty hutnicze powstałe we Francji (Dunkierka), we Włoszech (Genua i Tarent), Niemczech (Brema), w Stanach Zjednoczonych (u uj˝ ścia rzeki Delaware), w Japonii (Kobe). Jednocześnie obserwowana jest wzrastająca koncentracja produkcji w wielkich zakładach, obniżająca koszty produkcji. Budowane są więc coraz częściej hu˝ ty produkujące po kilka milionów ton surówki rocznie. Warto zauważyć, że po przekroczeniu pew˝ nej wielkości (wielkość optymalna), zależnej od lokalizacji i innych czynników, koszt produkcji za˝ czyna ponownie wzrastać. 0 0 l128 3 W ciągu ostatnich kilkunastu lat jakość pracy wielkich pieców znakomicie się poprawiła. Współczesne wielkie piece produkują aż do 10 tys. t surówki dziennie. Zużycie koksu zostało silnie ograniczone, obecnie do wytworzenia 1 t stali potrzeba tylko około 400 kg koksu. Jednocześnie jednak poważnie wzrosło zużycie elektryczności w procesie produkcyjnym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Duże stalownie najczęściej są budowane w pobliżu hut żelaza, mniejsze zakłady są jednak bardzo często budowane osobno, w portach, na terenie wielkich zakładów przemysłu maszynowego lub w ich pobliżu. (Największa liczba (około 150) tzw. ministalowni pracuje we Włoszech w okoli˝ cy miasta Brescia). Oszczędności uzyskane dzięki wzrostowi skali produkcji sprawiły, że do nie˝ dawna następowało stałe zwiększanie średnich rozmiarów stalowni. Wprowadzenie zmian technolo˝ gicznych sprawiło jednak w końcu lat siedemdziesiątych, że małe stalownie stały się ponownie kon˝ kurencyjne. W okresie 1980-1990 zbudowano w świecie kilka tysięcy tzw. ministalowni (w więk˝ szości z nich przerabiany jest złom), mają one coraz większy wpływ na geografię produkcji stali. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ponad połowa światowej produkcji stali jest obecnie otrzymywana metodą konwertorowo-tle˝ nową. W ciągu ostatnich kilkunastu lat szybko rosło znaczenie pieców elektrycznych, w których z bogatej rudy żelaza otrzymuje się stal. Przewiduje się, że w przyszłości zostaną upowszechnione nowe techniki tzw. redukcji bezpośredniej, tj. bezpośredniego otrzymywania stali z rudy, najczęściej przy użyciu gazu ziemnego. Dawniej wielkość produkcji stali była uważana za jeden z najważniejszych wskaźników po˝ ziomu rozwoju gospodarczego kraju. Stopniowo jednak zaczęto wytwarzać liczne stopy stali o roz˝ maitych zastosowaniach i silnie zróżnicowanym koszcie produkcji, co oczywiście zmniejszyło war˝ tość tego wskaźnika w porównaniach międzynarodowych. W krajach najbogatszych, w których wprowadzono najdalej posuniętą oszczędność stali, a równocześnie zastąpiono stale zwykłe przez szlachetne, zużycie tego produktu maleje od o kilkunastu lat. Równocześnie rosną konsumpcja i produkcja stali w krajach słabo i średnio rozwiniętych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stale szlachetne otrzymuje się najczęściej w piecach elektrycznych. Zawierają one domieszkę innych metali, nadającą im odpowiednie właściwości, na przykład: chrom (zwiększający trwałość i odporność na korozję), tytan (zwiększający odporność na zniekształcenie i korozję), wolfram (za˝ pewniający odporność na wysokie temperatury). Coraz powszechniejsze zastosowanie mają też stale ceramiczne. Dla przykładu dodajmy, że w budownictwie 1 t stali szlachetnych zastępuje 2-3 t stali zwyczajnej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Światowa produkcja stali wzrastała w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w szybkim tempie. W 1913 r. wyprodukowano 77 mln t, w 1937 r. - 136 mln t, w 1960 r. - 347 mln t, w 1980 r. - 682 mln t, a w 1990 r. - 770 mln t. Największym światowym producentem stali był Związek Radziecki, który osiągał imponujące tempo produkcji. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 6.3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Produkcja stali w świecie w latach 1970 i 1990 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraj, Produkcja (w mln t): 1970, 1990, Produkcja w % produkcji światowej w 1990 r.; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Świat, 594, 770, 100; 0 0 l128 3 w tym: 0 0 l128 3 b. ZSRR, 116, 163, 20; 0 0 l128 3 Japonia, 93, 110, 14; 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone, 119, 89, 12; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chiny, 18, 66, 9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niemcy, 45, 38, 5; 0 0 l128 3 Włochy, 17, 26, 3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 24, 19, 3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielka Brytania, 28, 18, 2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, 12, 14, 2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Czechy i Słowacja, 12, 15, 2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kanada, 11, 12, 2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rumunia, 7, 10, 1; 0 0 l128 3 Indie, 6, 15, 2; 0 0 l128 3 Brazylia, 5, 11, 2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hiszpania, 7, 13, 2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Belgia, 13, 11, 2. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: "Rocznik Statystyczny 1973 i 1992". 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rosja i inne państwa powstałe po rozpadzie ZSRR. Większość radzieckiej produkcji stali pochodziła z dwu wielkich okręgów hutniczych - Zagłębia Doniecko-Zaporożańskiego i Uralu. W pierwszym z tych rejonów, bazującym na rudzie żelaza z Krzywego Rogu i węgla z Zagłębia Donieckiego, znajduje się kilkanaście dużych hut. Największe z nich pracują na Ukrainie: w Krzywym Rogu, Zaporożu, Żdanowie. Na Uralu także pracuje kilkanaście dużych hut - naj˝ większymi z nich są huta w Magnitogorsku, Niżnym Tagile i Czelabińsku. Uralskie huty bazują na miejscowych złożach rud i na węglu z Zagłębia Karagandzkiego (w mniejszym stopniu na miejs˝ cowym węglu). 0 0 l128 3 W ciągu ostatnich trzydziestu lat intensywnie rozbudowano hutnictwo na obszarach Rosji Centralnej. Pracują tu wielkie huty w Czerepowcu, Tule, Lipiecku, Elektrostalu, Starym Oskole i Moskwie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W innych rejonach Rosji istnieje także kilkanaście rozrzuconych dużych zakładów metalur˝ gicznych, m.in. na obszarze Kuźnieckiego Zagłębia Węglowego (Nowokuźnieck) i w Komsomol˝ sku nad Amurem. Duże huty powstały też w Temirtau (Kazachstan) i w Rustawii (Gruzja). W ostatnich latach produkcja stali w Rosji, na Ukrainie i w innych krajach powstałych po rozpa˝ dzie ZSRR silnie zmalała. Mimo wszystko Rosja z produkcją ponad 90 mln t stali rocznie zajmuje drugie miejsce w tej dziedzinie w świecie, a Ukraina prawdopodobnie szóste. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia. Obecnie pierwsze miejsce w światowej produkcji stali zajmuje Japonia. W okresie ostatnich 65 lat produkcja stali rosła w tym kraju w bardzo szybkim tempie. O postępie technicz˝ no-organizacyjnym dokonanym w stalownictwie japońskim świadczy zmniejszenie przeciętnego czasu potrzebnego na wytopienie 1 t stali. W 1955 r. w Stanach Zjednoczonych potrzebowano na wyprodukowanie 1 t stali zaledwie 15 godzin, w Wielkiej Brytanii - 35, a w Japonii - 69 godzin. Obecnie hutnictwo japońskie produkuje 1 t stali w ciągu 9 godzin, tj. niemal czterokrotnie szyb˝ ciej niż hutnictwo brytyjskie i niewiele wolniej niż hutnictwo amerykańskie. Produkcja hutnictwa japońskiego jest niemal w pełni oparta na surowcach importowanych, w związku z czym większość hut jest zlokalizowana w miastach portowych. Największe japońskie huty stali pracują w Jawata, Amagasaki, Kobe, Chiba, Kawasaki, Nagasaki, Muroran i Kamaishi. Ponad 2/3 surówki pochodzi z gigantycznych wielkich pieców, o pojemności ponad 2000 mó3. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone. Do niedawna drugim, a obecnie trzecim światowym producentem stali są Stany Zjednoczone. W 1913 r. uzyskano tam już 32 mln t stali, co wówczas stanowiło ponad 40% produkcji światowej. Produkcja stali wzrosła do 51 mln t w 1937 r. i 90 mln t w 1960 r. Po 1960 r. w Stanach Zjednoczonych obserwujemy bardzo szybki wzrost produkcji stali szlachetnych i zwolnienie tempa wzrostu, a następnie spadek produkcji stali surowej. W 1991 r. amerykańska produkcja stali (80 mln t) była pod względem tonażu w przybliżeniu równa produkcji z 1955 r., pod względem wartości (w cenach stałych) była ona ponad dwukrotnie większa, ale jednocześnie zatrudnienie w amerykańskim przemyśle stalowym zmalało z 630 tys. do 225 tys. osób. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największym amerykańskim ośrodkiem produkcji stali jest okręg metalurgiczny Pit˝ tsburgh-Cleveland, dostarczający ponad 20 mln t stali rocznie. Stal wytapiano tam z rudy żelaza z pobliskich gór Adirondack i węgla koksującego z Connellsville, obecnie znaczna część potrzeb˝ nych rud jest importowana z Kanady, Liberii i innych krajów. W późniejszym okresie wielkie huty i stalownie powstały w okolicznych miastach (największe z nich - Chicago), przerabiając surowce przywożone drogą wodną - Wielkimi Jeziorami. Wielkie huty zbudowano też nad Atlantykiem (Sparrows Point, Bethlehem), a także w Birmingham i w wielu miastach położonych na odległych obszarach, m.in. w Fontana w Kalifornii. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hutnictwo stali w innych krajach. Kraje zachodnioeuropejskie dostarczyły w 1988 r. ogółem 149 mln t stali, największymi producentami były: RFN, Włochy, Francja i Wielka Brytania. Charakte˝ rystycznym dla ostatnich lat zjawiskiem jest spadek produkcji w Wielkiej Brytanii (25 mln t w 1960 r. i 17 mln t w 1991 r.), przy jednoczesnym jej wzroście we Włoszech i w Niemczech. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do największych światowych producentów stali należą także: Chiny (71 mln t w 1991 r.), Polska, Czechy, Kanada, Belgia, Hiszpania, Rumunia, Korea Południowa, Indie, Brazylia. 0 0 l128 3 W Polsce produkcja stali zwiększyła się z 7 mln t w 1960 r. do 12 mln t 1970 r. i 19 mln t w 1980 r., w 1991 r. zmalała jednak do 10,4 mln t. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hutnictwo metali nieżelaznych 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Większość metali nieżelaznych jest wytapiana z rud w hutach budowanych w pobliżu ko˝ palń. W przypadku niektórych metali, m.in. miedzi, uzyskany metal zawiera pewien procent za˝ nieczyszczeń i jest poddawany rafinacji; często przeprowadzanej już w wysoko rozwiniętych gos˝ podarczo krajach-importerach. W przypadku metali nieżelaznych, szczególnie drogich metali (np. miedź, cyna, cynk, ołów, srebro), coraz większe znaczenie ma powtórna przeróbka złomu, doko˝ nywana najczęściej w krajach najwyżej gospodarczo rozwiniętych lub mających długie tradycje hutnictwa danych metali (np. Belgia). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich kilkunastu lat obserwujemy tendencję do budowy zakładów rafinacji meta˝ li w krajach rozwijających się, będących głównymi eksporterami danych surowców. Jednocześnie w krajach wysoko rozwiniętych przechodzi się do produkcji coraz bardziej skomplikowanych sto˝ pów różnych metali, pozwalających łączyć ich dodatnie właściwości. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska jest znacznym producentem rozmaitych metali, w tym cynku, miedzi, ołowiu. Na szczególną uwagę zasługuje wzrost polskiej produkcji miedzi do 1988 r. W 1970 r. wynosiła ona 72 tys. t, w 1988 r. 390 tys. t, a w 1991 r. zmniejszyła się do 378 tys. t. Pod względem produkcji mie˝ dzi rafinowanej Polska zajmuje w świecie dziewiąte miejsce. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 6.4 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Produkcja miedzi rafinowanej w wybranych krajach w 1990 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraj, Produkcja w tys. t, Produkcja w % produkcji światowej; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Świat, 10740, 100,0; 0 0 l128 3 w tym: 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone, 2017, 18,8; 0 0 l128 3 b. ZSRR, 1260, 11,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chile, 1192, 11,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia, 1008, 9,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kanada, 516, 4,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chiny, 490, 4,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zambia, 479, 4,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niemcy, 476, 4,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, 346, 3,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Belgia, 332, 3,1. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Źródło: "Mały Rocznik Statystyczny 1992", s. 327. 0 0 l128 3 Najważniejszym konkurentem miedzi na rynkach światowych jest aluminium. Metal ten jest wprawdzie gorszym przewodnikiem prądu elektrycznego od miedzi, ale jest za to znacznie tańszy i znacznie lżejszy od niej, dzięki czemu znajduje coraz powszechniejsze zastosowanie w przemyśle elektrotechnicznym. Odbiorcą pokaźnych ilości aluminium jest także przemysł lotniczy, przemysł wyrobów gospodarstwa domowego, budownictwo, przemysł farb i lakierów. 0 0 l128 3 Proces produkcji aluminium obejmuje cztery stadia: wstępne oczyszczanie rudy (dokonywane na terenie kopalń); wytwarzanie z rudy tlenku glinu (aluminy - dawniej wyłącznie w krajach prze˝ mysłowych, obecnie coraz częściej w pobliżu kopalń); elektrolizę aluminy, w wyniku której otrzy˝ muje się aluminium hutnicze; rafinację i przetapianie w piecu elektrycznym aluminium hutniczego na czysty metal. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najkosztowniejszym procesem jest elektroliza aluminy, w trakcie której zużywane są wielkie ilości energii elektrycznej (około 20000 kWh dla uzyskania 1 t czystego metalu). Dlatego też huty aluminium są z reguły budowane w pobliżu miejsc produkcji taniej energii elektrycznej, najczęściej przy wielkich elektrowniach wodnych, często także w pobliżu elektrowni opalanych węglem bru˝ natnym czy gazem ziemnym. Tak na przykład we Francji huty aluminium zbudowano w pobliżu elektrowni wodnych w Alpach i Pirenejach, we Włoszech, Australii, Niemczech, Hiszpanii,Norwe˝ gii, Kanady - także w pobliżu elektrowni wodnych. Surowiec - boksyty lub alumina - jest do więk˝ szości hut usytuowanych w tych krajach dowożony z bardzo daleka. (Wielkie kanadyjskie huty aluminium, zbudowane w Brytyjskiej Kolumbii w pobliżu elektrowni wodnych, przerabiają m.in. boksyty importowane z Australii). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Powszechny w świecie po 1973 r. wzrost cen elektryczności zwiększył zainteresowanie odzyskiwaniem aluminium ze złomu - potrzebne jest do tego zaledwie 5% energii elektrycznej zu˝ żywanej do produkcji aluminium z boksytu. W najbogatszych krajach świata produkcja aluminium wtórnego przekracza już 1/3 wielkości produkcji aluminium pierwotnego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Światowa produkcja aluminium pierwotnego wzrastała do końca lat siedemdziesiątych wy˝ jątkowo szybko: w 1950 r. wynosiła 1,5 mln t, w 1960 r. - 4,5 mln t, w 1970 r. - 9,6 mln t, w 1980 r. - 14,9 mln t. Wzrost cen energii elektrycznej, jaki nastąpił w rezultacie "kryzysu naftowego" lat siedemdziesiątych, spowodował po 1981 r. stagnację produkcji aluminium pierwotnego na poziomie około 16 mln t. Równocześnie nastąpił (głównie w Stanach Zjednoczonych i Japonii) wzrost pro˝ dukcji aluminium wtórnego, w trakcie której zużywana jest znacznie mniejsza ilość energii. Całko˝ wita światowa produkcja aluminium osiągnęła 22,4 mln t w 1990 r. 0 0 l128 3 Największym producentem aluminium są Stany Zjednoczone, gdzie korzysta się z taniej energii elektrycznej uzyskiwanej w elektrowniach opalanych gazem ziemnym i olejem opałowym (huty aluminium w Corpus Cristi oraz w pobliżu St. Anthony, Baton Rouge i Nowego Orleanu) oraz w elektrowniach wodnych w Appalachach (huty w Alcoa, Oak Ridge) i innych górach (Spoka˝ ne, Portland, Seattle). W 1960 r. w Stanach Zjednoczonych wyprodukowano 1,8 mln t aluminium, a w 1989 r. - 6,1 mln t (28% produkcji światowej). Ponad 3/4 boksytów zużywanych do wyrobu aluminium jest importowane, głównie z Jamajki, Surinamu, Gujany i Gwinei. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do końca lat siedemdziesiątych szybko rosła radziecka produkcja aluminium, w 1989 r. była ona szacowana na 3 mln t. Wielkie huty aluminium zostały w b. ZSRR zbudowane w pobliżu po˝ tężnych elektrowni wodnych i cieplnych zlokalizowanych w pobliżu kopalni węgla. Pracują one m.in. w Rosji w miastach: Wołgograd, Monczegorsk (Półwysep Kolski), Nadwojcy (Karelia), Kamieńsk Uralski, Krasnoturjińsk (Ural), Nowokuźnieck, Krasnojarsk, Brack i Szelechów (koło Irkucka), a także na Ukrainie (Zaporoże), w Azerbejdżanie (Sumgait), Armenii (pod Erewaniem) i w Kazachstanie (Pawłodar). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do największych światowych producentów aluminium należą także: Kanada, Australia, Ja˝ ponia, Niemcy, Norwegia, Francja, Hiszpania. W ciągu ostatnich lat szybko rosła produkcja alumi˝ nium w krajach o taniej energii elektrycznej, m.in. w Kanadzie, Australii, a zmniejszyła się w Japo˝ nii i Francji. W Polsce produkcja wzrosła z 26 tys. t w 1960 r. do 98,8 tys. t w 1970 r. i 104 tys. t w 1977 r., po czym zmalała do 46 tys. t w 1991 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Coraz większą liczbę wielkich hut aluminium buduje się w krajach rozwijających się, w po˝ bliżu wielkich elektrowni wodnych (m.in. w Tema w Ghanie, w Edea w Kamerunie) oraz w pobliżu elektrowni opalanych gazem ziemnym (m.in. w Bahrajnie). Wyjątkowo niski koszt produkcji ener˝ gii elektrycznej w wielu krajach Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej będzie w ciągu najbliższych lat prowadzić do wzrostu roli tych krajów w światowej produkcji aluminium. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemysły chemiczny i mineralny 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozwój przemysłów chemicznego i mineralnego na świecie 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zadaniem przemysłu mineralnego jest wydobywanie i przeróbka surowców mineralnych. Podstawowymi gałęziami przemysłu mineralnego są przemysły:kamieniarski (wydobywanie i ob˝ róbka kamieni naturalnych), materiałów wiążących (produkcja spoiw - cementu, wapna, gipsu), ceramiki czerwonej (produkcja cegły, dachówki itd.), ceramiki szlachetnej (wyrób fajansu, porce˝ lany itd.), szklarski. Proces produkcji w większości gałęzi przemysłu mineralnego przebiega przy zastosowaniu procesów chemicznych, dlatego też omawiamy go łącznie z przemysłem chemicz˝ nym. Warto zauważyć, że w skali światowej wartość produkcji przemysłu chemicznego jest wie˝ lokrotnie większa od wartości produkcji przemysłu mineralnego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemysł chemiczny, niegdyś w znacznej mierze jednolity, w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat ulegał coraz dalej idącej dywersyfikacji. W sposób bardzo uproszczony przemysł chemiczny można dzielić na przemysł chemii organicznej, dla którego bazą wyjściową są składniki organiczne (m.in. węgiel, ropa naftowa, gaz ziemny, drewno, kauczuk, tłuszcz), oraz na przemysł chemii nieor˝ ganicznej, przetwarzającej m.in. liczne minerały i składniki powietrza na nawozy sztuczne, kwasy, sodę, chlor. Podział taki, dawniej w zasadzie słuszny, ulega jednak stopniowo zatarciu; w tych sa˝ mych zakładach przemysłowych przerabia się zarówno związki pochodzenia organicznego, jak i nieorganicznego na produkty, będące często mieszaniną jednych i drugich. Taki charakter ma obecnie na przykład znaczna część przemysłu nawozów sztucznych, w których produktami wyj˝ ściowymi są zarówno związki organiczne (ropa naftowa lub gaz ziemny), jak i nieorganiczne (fosfo˝ ryty, żużel wielkopiecowy, azot z powietrza i in.). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W większości gałęzi przemysłu chemicznego dominują procesy produkcji ciągłej. Ważną ce˝ chą przemysłu chemicznego jest produkcja w długich ciągach technologicznych; wyroby końcowe jednego działu stają się produktami wyjściowymi dla innych działów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wiele produktów przemysłu chemicznego (kauczuk syntetyczny, włókna sztuczne itd.) zastę˝ puje droższe w produkcji lub występujące w niewystarczających ilościach surowce naturalne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Lepsze właściwości kauczuku naturalnego sprawiają, że mimo konkurencji jego produkcja wzrasta, jednak znacznie wolniej niż kauczuku syntetycznego. Podobny sukces obserwujemy także we włókiennictwie, gdzie równolegle wzrasta produkcja tkanin z włókien sztucznych i naturalnych. W innych gałęziach przemysłu możemy mówić o zjawiskach analogicznych, na przykład substytu˝ tach drewna, cegły i cementu. Cement stał się najpowszechniej, obok cegły, stosowanym materia˝ łem; jest on zużywany w wielkich ilościach nie tylko do budowy domów, lecz także m.in. do budo˝ wy dróg i mostów. Światowa produkcja cementu, która jeszcze w 1937 r. wynosiła 75 mln t, w 1960 r. osiągnęła 317 mln t, a w 1990 r. - 1050 mln t. Warto zauważyć, że jednocześnie z upow˝ szechnieniem zastosowań cementu zużycie drewna w budownictwie wcale nie maleje, zmienia się tylko jego zastosowanie. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Przetwórstwo ropy naftowej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najsilniejszą gałęzią przemysłu chemicznego jest przemysł przerobu ropy naftowej. Obejmu˝ je on rafinerie ropy naftowej oraz zakłady przetwarzające otrzymane półprodukty petrochemicz˝ ne. Produkty przemysłu petrochemicznego znajdują liczne zastosowania w wielu innych gałęziach przemysłu (podlegają też dalszej przeróbce w innych branżach przemysłu chemicznego), transpor˝ cie, energetyce, budownictwie. 0 0 l128 3 Produktów wyjściowych dla przemysłu petrochemicznego dostarczają rafinerie ropy naftowej. Rafinerie naftowe poważnie różnią się między sobą wielkością i zakresem przerobu ropy, niektóre z nich produkują bardzo szeroką gamę wyrobów, inne - względnie wąski zestaw podstawowych produktów (benzyna, olej gazowy ciężki, olej gazowy lekki, olej opałowy, amoniak) i produkty, które są przesyłane do przerobu w innych zakładach (m.in. bituminy, z których otrzymuje się głów˝ nie asfalt, oleje smarowe). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Od dłuższego czasu obserwujemy w świecie proces wzrostu średniej wielkości rafinerii ropy naftowej, podyktowany czynnikami ekonomiczno-technologicznymi. W latach pięćdziesiątych prze˝ ciętna nowo zbudowana rafineria przerabiała około 1 mln t ropy naftowej rocznie, na początku lat siedemdziesiątych już 6 mln t, a w połowie lat siedemdziesiątych w krajach wysoko rozwiniętych budowano już głównie rafinerie bardzo duże, o przerobie rzędu 10 mln t ropy. 0 0 l128 3 Przy rafineriach coraz częściej powstają zakłady produkcji węglowodorów o wiązaniach nie˝ nasyconych, tzw. olefin (najważniejsze - etylen, propylen, butylen), z których wytwarza się następ˝ nie tworzywa sztuczne, kauczuki, włókna sztuczne. W wielu krajach (m.in. w Stanach Zjednoczo˝ nych, Rosji, Francji) powstają też zakłady przerabiające otrzymane w procesie rafinacji parafiny na produkty żywnościowe, głównie białko. Ta dziedzina przerobu ropy naftowej będzie miała rosnące znaczenie w miarę opracowywania coraz tańszych i wydajniejszych technologii produkcji białka. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pod względem lokalizacji rafinerii ropy naftowej obserwowane są w świecie dwie podstawo˝ we tendencje: 1) ponad 85% produkcji światowej przemysłu rafineryjnego dostarczają zakłady położone nad morzem i nad innymi wielkimi drogami wodnymi; dawniej lokalizowano rafinerie naftowe głównie w wielkich miastach portowych, obecnie - najczęściej w nowych portach naftowych budo˝ wanych z dala od miast; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 2) ponad 60% produkcji pochodzi z rafinerii naftowych zlokalizowanych w krajach wysoko uprzemysłowionych, będących głównymi odbiorcami produktów naftowych; istnieją wyraźne dys˝ proporcje między względnie niską mocą przerobową rafinerii naftowych zbudowanych w krajach rozwijających się a wielką mocą przerobową rafinerii naftowych zbudowanych w krajach wysoko rozwiniętych, szczególnie rażące przy porównaniu mocy przerobowej rafinerii naftowych krajów eksportujących ropę naftową i krajów-importerów. W 1987 r. na kraje Ameryki Północnej, Euro˝ py Zachodniej i Japonię przypadało aż 45% mocy produkcyjnej wszystkich rafinerii świata, na kraje Europy Środkowo-Wschodniej i b. ZSRR - 19%, a na kraje naftowe zrzeszone w OPEC - zaledwie 9%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich lat obserwowane są symptomy łagodzenia dysproporcji w przestrzennym rozmieszczeniu przemysłu przerobu ropy naftowej - kraje rozwijające się podjęły wielki wysiłek inwestycyjny, aby zbudować własny przemysł rafineryjny. Największe możliwości mają oczywiście kraje eksportujące ropę naftową, w krajach tych też są budowane największe obiekty. W państwach Zatoki Perskiej największe rafinerie powstały w Iranie (stary, rozbudowywany zakład w Abadanie o mocy przerobowej ponad 20 mln t ropy rocznie), w Arabii Saudyjskiej i w Kuwejcie. W Ameryce Łacińskiej wielki program rozwoju przemysłu petrochemicznego realizuje Brazylia, Wenezuela i Meksyk. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Już obecnie zdolność przerobowa rafinerii naftowych w kilkunastu krajach rozwijających się przekracza 5 mln t rocznie, a w kilku 10 mln t. Nadal jednak 80% ropy naftowej wydobywanej w krajach trzeciego świata przeznacza się na eksport w stanie surowym. Warto dodać, że w licznych krajach wydobywających bardzo małe ilości ropy, lub nawet nie wydobywających jej wcale, istnieją rafinerie względnie dużych rozmiarów. Największe z nich pracują w Singapurze (przerób ponad 50 mln t ropy rocznie) i na karaibskiej wyspie Aruba - prawie cała ich produkcja przeznaczona jest na eksport. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jednym z czynników, które przyczyniły się do budowy zakładów petrochemicznych w więk˝ szości krajów rozwijających się, było dążenie wielkich koncernów naftowych do monopolizacji rynku. Zakładając rafinerię naftową uzyskiwały one najczęściej obietnicę nałożenia przez rząd da˝ nego kraju wysokich podatków na import produktów naftowych, co pozwalało im osiągać wysokie zyski na kontrolowanym rynku. Równie istotne jest dążenie rządów poszczególnych krajów do ograniczenia wydatków dewizowych. Import ropy naftowej jest bowiem znacznie tańszy niż import produktów rafinacji. Polityka taka prowadzi często do ustanowienia bardzo wysokich cen produk˝ tów naftowych na rynku wewnętrznym, co może utrudniać rozwój innych gałęzi produkcji. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone posiadają od ponad stu lat najsilniejszy przemysł petrochemiczny; przerabia się tu corocznie blisko 500 mln t. Największym rejonem przerobu ropy naftowej jest obszar południo˝ wo-zachodni, a przede wszystkim stany przodujące w wydobywaniu ropy naftowej: Teksas (rafine˝ rie i zakłady petrochemiczne w Beaumont, Houston, Corpus Cristi, Texas City, Borger, Chocolate Bayou, Channelview, Sweeney, EI Paso), Luizjana (Nowy Orlean, Pascagoula, Baton Rouge). Drugim wielkim rejonem przerobu ropy naftowej są porty wybrzeża atlantyckiego (wielkie rafinerie w Filadelfii, Nowym Jorku, Norfolk, Delaware City), do portów tych dostarczana jest głównie ropa naftowa. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kilkanaście lat temu największym amerykańskim rejonem przerobu ropy naftowej były stany położone na południe od Wielkich Jezior, zaopatrywane początkowo w ropę z miejscowych złóż, później dostarczaną rurociągami z Oklahomy, Kansas oraz z Kanady, a obecnie przerabiające także w coraz większych ilościach ropę afrykańską i bliskowschodnią. Rejon ten ma nadal wielkie zna˝ czenie w zakresie przerobu ropy naftowej; największymi ośrodkami są: Chicago i jego przedmieś˝ cia, Detroit, Lima, Toledo, Minneapolis, Robinson, Saint Louis i Catlettsburg. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Czwartym rejonem przerobu ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych jest Kalifornia; naj˝ większe rafinerie naftowe pracują tam w Los Angeles, Bakersfield i w rejonie San Francisco. Zwiększony napływ ropy z Alaski sprawił, że podjęto wielkie inwestycje w celu rozbudowy tamtej˝ szych rafinerii naftowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W związku z obserwowaną w krajach eksportujących ropę naftową tendencją do rozbudowy własnych rafinerii naftowych, w ciągu ostatnich lat w Stanach Zjednoczonych znacznie osłabło tem˝ po rozwoju miejscowego przemysłu rafineryjnego. Podjęto natomiast olbrzymie inwestycje w dzie˝ dzinie petrochemii, a przede wszystkim produkcji olefin (głównie etylenu). 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Rosja. W ciągu ostatnich kilkunastu lat intensywnie rozwijany był przemysł przerobu ropy naftowej w Rosji. W rafineriach przerabia się ponad 85% ropy naftowej wydobywanej w tym kra˝ ju, w 1991 r. dostarczyły one ponad 300 mln t paliw. Największe rafinerie naftowe i zakłady pe˝ trochemiczne zlokalizowane są w: Ufie, Kujbyszewie, Syzraniu, Permie, Sterlitamaku, Saratowie, jak również w pobliżu Groźnego, Majkopu, Krasnowodska, a więc w rejonach wydobycia ropy naftowej. 0 0 l128 3 W ciągu ostatnich lat zbudowano lub poważnie rozbudowano rafinerie naftowe w pobliżu wielkich ośrodków miejskich (m.in. w Gorkim, Jarosławiu, Petersburgu, Odessie, Połocku, Wołgo˝ gradzie), jak również przy skrzyżowaniu rurociągów naftowych z liniami kolejowymi (m.in. w Mo˝ zyrze, Pawłodarze, Czimkencie, Możejkach). Budowane są także nowe wielkie zakłady petroche˝ miczne na obszarach Syberii w: Tobolsku, Tomsku, Tiumeniu i Sergino. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Japonia. Trzecim światowym producentem produktów naftowych jest Japonia. Kilkanaście wielkich japońskich rafinerii naftowych, pracujących w Takamatsu i Tokuyama, a także w wiel˝ kich miastach portowych, corocznie przerabia około 300 mln t ropy naftowej. W rafineriach ja˝ pońskich dąży się przede wszystkim do uzyskania olejów opałowych, którymi opala się m.in. większość elektrowni pracujących w tym kraju; Japonia jest w związku z tym największym świa˝ towym producentem olejów opałowych. Pod względem produkcji benzyny Japonia zajmuje nato˝ miast czwarte miejsce w świecie, po Stanach Zjednoczonych, Rosji i Kanadzie. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Europa Zachodnia. Jeżeli bierzemy pod uwagę nie poszczególne kraje, a wielkie regiony świata, na pierwsze miejsce pod względem przetwórstwa ropy naftowej wysuwa się Europa Za˝ chodnia, gdzie przerabia się około 600 mln t ropy naftowej rocznie, w ponad 80% pochodzącej z importu. Ponad 60% zachodnioeuropejskiej produkcji produktów naftowych przypada na cztery kraje: Włochy, Francję, Niemcy i Wielką Brytanię. Znaczna większość rafinerii naftowych jest zbudowana w pobliżu wielkich miast portowych, często w nowych portach naftowych. W Nie˝ mczech powstało także zgrupowanie rafinerii naftowych i zakładów dalszego przerobu produk˝ tów pochodnych z dala od portów w pobliżu Karlsruhe i Ingolstadt, a we Włoszech - w pobliżu Mediolanu. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska miała wprawdzie od bardzo dawna kilka rafinerii ropy naftowej, były to jednak obiekty małych rozmiarów. Jeszcze w 1960 r. w Polsce wytworzono zaledwie 0,1 mln t benzyny i 0,3 mln t paliwa do silników wysokoprężnych. W latach sześćdziesiątych nastąpił znaczny wzrost produkcji, głównie dzięki uruchomieniu wielkich zakładów petrochemicznych w Płocku. W 1975 r. uruchomiono drugi wielki zakład petrochemiczny - rafinerię w Gdańsku. W 1990 r. w Polsce wyprodukowano 3,6 mln t benzyny i 3,9 mln t paliwa do silników wysokoprężnych. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Chemiczne przetwórstwo węgla 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, jako wielki producent węgla kamiennego, jest żywotnie zainteresowana rozwojem przetwórstwa także i tego surowca chemicznego. Najważniejszymi procesami technologicznymi w chemicznej przeróbce węgla kamiennego są odgazowywanie węgla w wysokiej temperaturze, czym zajmuje się koksownictwo i gazownictwo, oraz odgazowywanie węgla w niskiej temperatu˝ rze, zwane wytlewaniem, a także zgazowanie oraz uwodornianie węgla. W rezultacie tych proce˝ sów otrzymuje się produkty stałe (koks lub półkoks), produkty ciekłe (smoła węglowa, benzyna) oraz produkty gazowe, w tym gaz koksowniczy i gaz świetlny. Zakłady produkujące koks są naj˝ częściej budowane w pobliżu wielkich ośrodków przemysłu stalowego, często na terenie samych kombinatów hutniczych (np. w Hucie im. Sendzimira). Gazownictwo i wytlewanie są rozwijane na przedmieściach wielkich miast. Najsilniej rozwinięte jest koksownictwo i gazownictwo w pańs˝ twach o starym przemyśle węglowym i silnym hutnictwie, a więc w Stanach Zjednoczonych, Ro˝ sji, Niemczech, Japonii, Francji, Wielkiej Brytanii, na Ukrainie i w Polsce. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Otrzymywane w trakcie procesów odgazowywania węgla smoła, benzol, woda pogazowa itd. są ważnymi surowcami do dalszego chemicznego przerobu. Z wody pogazowej otrzymuje się m.in. amoniak, ze smoły pogazowej - barwniki syntetyczne i liczne inne produkty. 0 0 l128 3 W wielu krajach świata budowane są też zakłady uwodorniania węgla kamiennego. W proce˝ sie tym otrzymywana jest syntetyczna benzyna i oleje pędne. Wielkie zakłady uwodorniania węgla zbudowano w czasie II wojny światowej w Niemczech i na terenie okupowanym przez Niemcy (m.in. w Blachowni Śląskiej i Oświęcimiu). Po wojnie w większości krajów produkcję tę zarzucono - do otrzymania 1 t paliw trzeba było bowiem zużyć ponad 5 t węgla kamiennego, co sprawiało, że produkcja ta nie była opłacalna. Jednocześnie zmalało także zainteresowanie węglem jako produk˝ tem wyjściowym dla przemysłu chemicznego - koszt otrzymania tych samych produktów chemicz˝ nych z węgla był bowiem 3-5 razy większy niż z ropy naftowej. Gwałtowny wzrost cen ropy nafto˝ wej, przy mniejszym wzroście cen węgla, sprawił jednak, że w latach siedemdziesiątych relatywna przewaga ropy naftowej nieco zmalała, co przyczyniło się do podjęcia w wielu krajach zakrojonych na szeroką skalę badań nad chemiczną przeróbką węgla. W Republice Południowej Afryki, gdzie wydobywa się tani i bogaty w bituminy węgiel, od kilkunastu lat rozbudowuje się zakłady (naj˝ większe w Sasol), w których z węgla wytwarza się benzynę. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przetwórstwo gazu ziemnego 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najtańszym surowcem w chemii organicznej jest gaz ziemny. Dawniej przeróbce podlegał niemal wyłącznie gaz mokry, tzn. zawierający znaczne ilości domieszek mokrych. W czasie proce˝ su odgazolinowywania gazu otrzymuje się duże ilości etanu, propanu, butanu, sadzy, amoniaku i dziesiątków innych produktów, które są surowcami dla produkcji wielu artykułów (m.in. włó˝ kien sztucznych). Zakłady bazujące na przerobie mokrego gazu ziemnego powstały w Stanach Zjednoczonych, gdzie gaz ziemny jest najważniejszym surowcem chemicznym, a także we Francji, Rosji, Kanadzie i kilku innych krajach. 0 0 l128 3 W ciągu ostatnich lat obserwujemy intensywny rozwój zakładów przetwórstwa gazu ziemne˝ go także i w wielu krajach rozwijających się, m.in. w Iranie, Algierii, Kuwejcie, Arabii Saudyjskiej, Wenezueli. W krajach tych są zbudowane wielkie zakłady skraplania gazu ziemnego; w procesie skraplania otrzymuje się liczne produkty, które służą jako surowce do dalszego przerobu. Przera˝ biany jest nie tylko gaz mokry, lecz także i domieszki gazu suchego, m.in. amoniak. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Nawozy sztuczne 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Światowa produkcja nawozów sztucznych bazowała niegdyś na złożach minerałów zawie˝ rających potas (m.in. saletra chilijska) i fosfor (fosfaty). Z czasem doszły do nich inne surowce: azot otrzymywany z powietrza (początkowo metodą opracowaną przez prof. I. Mościckiego), część odpadów przy produkcji żelaza, a przede wszystkim niektóre produkty destylacji ropy naf˝ towej i gazu ziemnego, w tym amoniak. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największymi światowymi producentami nawozów sztucznych są Rosja, Chiny i Stany Zjed˝ noczone; dostarczają one prawie połowę światowej produkcji. Te trzy kraje wytwarzają również ponad połowę światowej produkcji nawozów fosforowych. W dziedzinie nawozów potasowych czo˝ łowe miejsce zajmują: Rosja, Kanada i Niemcy (łącznie blisko 70% produkcji światowej). Znacz˝ nymi producentami nawozów sztucznych są także m.in.: Francja, Brazylia, Indie, Chiny, Kanada, Holandia, Polska, Włochy, Wielka Brytania. 0 0 l128 3 Obserwowane na wielu obszarach Ziemi negatywne skutki nadmiernego stosowania nawozów sztucznych sprawiają, że obecnie zauważalna jest tendencja do bardziej oszczędnego ich stosowania, co prowadzi do ograniczenia ich produkcji w wielu krajach najwyżej rozwiniętych. Równocześnie rośnie produkcja nawozów w krajach średnio i słabo rozwiniętych. W całym świecie zachodzi także i innego typu zmiana: coraz częściej stosowane są nawozy mieszane o skomplikowanym składzie, odpowiadającym konkretnym potrzebom rolników. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Tworzywa sztuczne 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W świecie współczesnym tworzywa sztuczne są symbolem nowoczesności. Przemysł two˝ rzyw sztucznych, rozwijany w szybkim tempie, stał się jedną z najważniejszych gałęzi przemysłu. O rozmiarach produkcji tworzyw sztucznych może świadczyć fakt, że pod względem wagowym przewyższają one produkcję wszystkich metali nieżelaznych łącznie (pod względem wartości - kilkakrotnie). W niektórych krajach produkcja tworzyw sztucznych przewyższa nawet produkcję stali. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tempo wzrostu światowej produkcji tworzyw sztucznych jest bardzo duże; o ile na początku XX w. produkowano ich tylko około 20 tys. t, o tyle w 1950 r. - już 1,5 mln t, w 1970 r. - 30 mln t, a w 1988 r. - 75 mln t. Tak wysokie tempo wzrostu produkcji było możliwe dzięki wyjątkowo szybkiemu postępowi technicznemu, jaki dokonał się w dziedzinie produkcji włókien sztucznych. Duże znaczenie ma także szybkie wprowadzanie do produkcji coraz to nowych rodzajów włókien sztucznych, często do niedawna zupełnie nie znanych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Większość tworzyw sztucznych jest obecnie produkowana z pochodnych ropy naftowej i gazu ziemnego. Największe znaczenie wśród poszczególnych typów tworzyw sztucznych mają tworzywa polimeryzacyjne (tzw. polimery), a przede wszystkim polichlorek winylu, polistyren, polietylen i po˝ lipropylen. 0 0 l128 3 Jednym z tworzyw o najbardziej uniwersalnym zastosowaniu jest polichlorek winylu (PCW). Służy on przede wszystkim do produkcji różnego rodzaju wykładzin, płyt, folii - stosowanych w budownictwie, a także do wytwarzania sztucznych skór, rur, butelek, naczyń domowego użyt˝ ku. W produkcji PCW, stanowiącej około 20% światowej produkcji tworzyw sztucznych, naj˝ większą rolę odgrywają kraje zachodnioeuropejskie i Stany Zjednoczone. W ostatnich latach wielkie nakłady inwestycyjne na rozwój produkcji PCW przeznaczyły kraje średnio rozwinięte, w tym kraje Europy Środkowo-Wschodniej, Korea Południowa, Brazylia. Kraje te dążą usilnie do zmniejszenia dystansu dzielącego je od krajów wysoko rozwiniętych także i w dziedzinie produk˝ cji innych tworzyw sztucznych, w tym polietylenu. Z polietylenu, na który przypada aż 26% świa˝ towej produkcji tworzyw sztucznych, wytwarza się przede wszystkim folie znajdujące zastoso˝ wanie jako opakowania, osłony i izolacja. 0 0 l128 3 W ciągu ostatnich lat obserwowano w świecie szczególnie szybki wzrost produkcji tworzyw syntetycznych o bardzo wysokich parametrach fizykochemicznych, m.in. poliamidów, polisulfonów, poliwęglanów, poliacetali. Tworzywa te są używane nie tylko jako materiały samodzielne, lecz tak˝ że w połączeniu z innymi materiałami. W budownictwie wzrasta m.in. zużycie tworzyw sztucznych zbrojonych włóknem szklanym, co daje materiał o wielkiej wytrzymałości (zbliżonej do stopów aluminium), a równocześnie bardzo elastyczny, lekki i odporny na korozję. 0 0 l128 3 Poliestry, poliamidy, poliuretany, polietylen służą także do wyrobu włókien sztucznych. Wielkość produkcji tych włókien ulega w świecie bardzo silnym wahaniom, nie tylko z uwagi na czynniki technologiczne i ekonomiczne, lecz także w wyniku szybkich zmian w zakresie mody, w poważnym stopniu określającej strukturę podaży. Z włókien poliestrowych duże znaczenie ma te˝ rylen (dakron), z poliamidów - nylon, stylon, kapron, perlon. Obecnie coraz częściej opracowywane są technologie bazujące nie na poszczególnych typach włókien, lecz na ich mieszankach, łączących pożądane właściwości różnych składników. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W światowej produkcji tworzyw sztucznych największą rolę odgrywają kraje zachodnioeuro˝ pejskie i Stany Zjednoczone, skąd pochodzi ponad 65% produkcji światowej. W ciągu ostatnich lat znacznie wzrosła produkcja tworzyw sztucznych w krajach naftowych, w których zbudowano kil˝ kanaście zakładów przerabiających ropę naftową i gaz ziemny. 0 0 l128 3 Zużycie tworzyw sztucznych w poszczególnych krajach jest bardzo zróżnicowane. W skali światowej przekraczało ono w 1987 r. 15 kg na 1 mieszkańca rocznie, w krajach wysoko rozwinię˝ tych przekracza 40 kg, a w krajach Afryki wynosi około 1 kg. W Polsce produkcja tworzyw sztucz˝ nych na 1 mieszkańca wynosiła 16 kg w 1990 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemysł elektromaszynowy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Rozwój światowego przemysłu elektromaszynowego 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemysł elektromaszynowy obejmuje pięć wielkich gałęzi przemysłu, z których każda dzie˝ li się - według różnych podziałów - na kilka lub kilkanaście branż. W Polsce przez dłuższy czas był on dzielony na przemysł: metalowy, maszynowy, precyzyjny, środków transportu oraz elek˝ trotechniczny i elektroniczny. Tak rozumiany przemysł elektromaszynowy jest najsilniejszym dzia˝ łem przemysłu w skali światowej. 0 0 l128 3 W procesie produkcji poszczególne gałęzie przemysłu elektromaszynowego wzajemnie się uzupełniają; ich produkcja oparta jest przede wszystkim na wyrobach pozostałych gałęzi przemysłu elektromaszynowego. Coraz bardziej skomplikowany proces produkcji sprawia, że poszczególne zakłady przemysłu elektromaszynowego kooperują z setkami innych zakładów tego przemysłu. Najczęściej kooperujące ze sobą zakłady są sytuowane w pobliżu, zwłaszcza zakłady produkujące wyroby technicznie bardzo skomplikowane lub o dużej wartości jednostkowej, niekiedy jednak pod˝ stawowe części maszyn i urządzeń są sprowadzane ze znacznej odległości. Przykładem mogą być polskie stocznie, sprowadzające silniki okrętowe m.in. z Poznania, niektóre urządzenia elektronicz˝ ne z Warszawy, a liczne urządzenia elektryczne ze Śląska. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się branż przemysłu elektromaszynowego jest przemysł elektroniczny, zwłaszcza zaś produkcja maszyn matematycznych, mikroprocesorów i ro˝ botów. Największymi producentami są Stany Zjednoczone, Japonia, Rosja i kraje zachodnioeuro˝ pejskie. Szybko rośnie produkcja przemysłu elektronicznego w krajach średnio rozwiniętych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemysł elektroniczny był początkowo rozwijany głównie w wielkich miastach, w pobliżu rynków zbytu, innych przedsiębiorstw, a także instytutów naukowych. W ciągu ostatnich lat coraz częstsza staje się także i inna forma lokalizacji tego przemysłu, w miejscowościach uzdrowisko˝ wych. Przemysł elektroniczny nie prowadzi bowiem do zanieczyszczenia środowiska, nie wymaga dużych terenów, a równocześnie daje stałą pracę w miejscowościach, w których poważnym proble˝ mem jest brak pracy w tzw. sezonie martwym. Staje się on więc czynnikiem stabilizującym gospo˝ darkę obszarów żyjących z turystyki. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemysł elektromaszynowy był dawniej nastawiony przede wszystkim na produkcję środków produkcji. Stopniowo jednak wzrasta rola wytwarzanych przezeń trwałych dóbr konsumpcyjnych - samochodów osobowych, elektrycznego sprzętu gospodarstwa domowego, odbiorników telewizyj˝ nych, radiowych itp. W wielu krajach produkcja dóbr konsumpcyjnych stanowi już ponad połowę wartości produkcji przemysłu elektromaszynowego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jednocześnie tradycyjny podział na produkcję środków produkcji i artykułów konsumpcyj˝ nych zaciera się coraz bardziej; w większości dużych zakładów przemysłu elektromaszynowego są wytwarzane wyroby należące do obu tych kategorii ekonomicznych. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Produkcja obrabiarek 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do najważniejszych wyrobów przemysłu elektromaszynowego należą obrabiarki do metali, które stanowią podstawowy środek produkcji w wielu gałęziach przemysłu. Olbrzymi postęp w dziedzinie odlewnictwa przyczynił się co prawda do wyparcia obrabiarek z niektórych proce˝ sów technologicznych, jednak produkcja nowoczesnych typów obrabiarek w większości krajów wysoko rozwiniętych wzrasta. Postęp techniczny w przemyśle obrabiarkowym jest bardzo szybki - dostarcza on coraz to doskonalszych typów obrabiarek, pracujących z coraz większą szybkością i dokładnością, sterowanych numerycznie. Jednocześnie produkuje się obrabiarki nie tak doskona˝ łe, lecz znacznie tańsze, dlatego też porównania liczby produkowanych obrabiarek w poszczegól˝ nych krajach nie oddają rzeczywistego obrazu sytuacji. 0 0 l128 3 Jednym z najważniejszych czynników postępu w przemyśle obrabiarkowym w ciągu ostatnich lat było szerokie wprowadzenie automatyzacji pracy. Dotyczy to zarówno wytwarzania obrabiarek, jak i ich pracy w dużych fabrykach. Poszukiwanie nowych źródeł wzrostu wydajności pracy powo˝ duje stopniowe stosowanie systemów mikroprocesorowych w niemal każdym procesie przemysło˝ wym. Jednym z ważniejszych ich zastosowań staje się sterowanie obrabiarkami i całymi liniami produkcyjnymi. Instalacja systemu mikroprocesorowego prowadzi też do dużych oszczędności energii elektrycznej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W wyniku szerokiego wprowadzenia w Stanach Zjednoczonych elektronicznych układów ste˝ rowania maszynami, w kraju tym udało się bardzo poważnie zwiększyć wydajność pracy w prze˝ myśle obrabiarkowym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najsilniejszy przemysł obrabiarkowy ma Japonia, w 1989 r. wyprodukowano tam obrabiarki o wartości 9,8 mld dol. Drugie miejsce zajmują Niemcy, produkujące głównie na eksport (wartość produkcji RFN - 6,9 mld dol. w 1989 r., w tym na eksport za 4,3 mld dol.), a następne Rosja, Stany Zjednoczone i Włochy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Produkcja obrabiarek jest obecnie rozwijana w każdym dużym i średnim kraju świata, w tym także w krajach rozwijających się. Przemysł obrabiarkowy większych krajów rozwijających się jest jednak jeszcze słaby, jego produkcja jest mało zróżnicowana, chociaż wytwarza się często obra˝ biarki o nowoczesnych rozwiązaniach konstrukcyjnych. Mniejsze kraje rozwijające się na ogół nie mają przemysłu obrabiarkowego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemysł ciągnikowy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Polsce największym obiektem przemysłu ciągnikowego jest fabryka w Ursusie. W świe˝ cie liczba krajów wytwarzających ciągniki stale wzrasta, blisko połowa produkcji światowej po˝ chodzi jednak z dwu krajów: Stanów Zjednoczonych i Rosji. 0 0 l128 3 W rezultacie wprowadzania innych typów pojazdów i urządzeń, m.in kombajnów rolniczych, w ciągu ostatnich lat produkcja ciągników w wielu krajach (m.in. Niemcy, Włochy, Francja, Ukra˝ ina i Białoruś) maleje. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich lat sytuację światowego przemysłu produkującego ciągniki pogorszył dras˝ tyczny spadek zapotrzebowania na czołgi. Nie jest żadną tajemnicą, że większość czołgów pochodzi z tych samych fabryk, które wytwarzają ciągniki. Wysoka dochodowość produkcji zbrojeniowej i dotacje państwowe przez długi czas prowadziły do rozbudowy potencjału produkcyjnego tego przemysłu - obecnie zaś coraz trudniej utrzymywać w ruchu wielkie zakłady nie mające wsparcia w dochodowych zamówieniach wojskowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 6.5 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Produkcja ciągników w wybranych krajach (w tys. sztuk); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Kraj, 1960, 1970, 1980, 1987; 0 0 l128 3 Czechy i Słowacja, 33, 19, 33, 39; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 66, 145, 124, 61; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia, 5, 81, 266, 226; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 RFN, 124, 105, 114, 76; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, 9, 41, 58, 60; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rumunia, 17, 29, 71, 39; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 179, 190, 196, 780; 0 0 l128 3 Włochy, 39, 84, 116, 87; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 231, 442, 555, 568. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Źródło: Opracowanie własne Zbigniewa Dobosiewicza na podstawie "Rocznika Statystycz˝ nego 1980, 1982 i 1989". 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Przemysł stoczniowy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W latach pięćdziesiątych światowemu przemysłowi stoczniowemu groził kryzys. Szczęśli˝ wie równocześnie ze zmniejszeniem bardzo dochodowych zamówień na okręty wojenne nastąpił szybki wzrost zapotrzebowania na statki handlowe, w związku z rozwojem przewozów morskich. W latach 19601981 trwał okres doskonałej koniunktury, w tym też czasie światowa produkcja statków zwiększyła się z 8356 tys. BRT do 17066 tys. BRT (statki wodowane). Przemysł stocz˝ niowy jest w wysokim stopniu uzależniony od rozwoju światowych przewozów morskich na dłuższych trasach; w okresie złej koniunktury produkcja statków gwałtownie maleje, aby natych˝ miast zwiększyć się przy poprawie koniunktury. Taki okres złejkoniunktury, związanej głów˝ nie z ograniczeniem przewozów ropy naftowej i rudy żelaza, trwał w latach 1982-1987 r. Po˝ cząwszy od 1987 r. sytuacja zaczęła się poprawiać, a produkcja statków rosnąć. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W okresach złej koniunktury następuje zazwyczaj nagłe ograniczenie produkcji w krajach, w których koszty produkcji są najwyższe; liczne stocznie w tych krajach są zamykane. Powrót do dobrej koniunktury najczęściej nie oznacza ponownego otwierania zamkniętych stoczni - w rezulta˝ cie więc następują szybkie zmiany w światowej geografii produkcji przemysłu stoczniowego. W ciągu ostatnich czterdziestu lat generalnym trendem było zmniejszenie znaczenia producentów europejskich, o wysokich kosztach produkcji, a zwiększenie z krajów pozaeuropejskich. Spowodo˝ wało to m.in. drastyczny spadek zatrudnienia w stoczniach zachodnioeuropejskich, z 222 tys. osób w 1975 r. do 70 tys. w 1990 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najsilniejszy przemysł stoczniowy ma Japonia, gdzie produkcja wzrastała wyjątkowo dy˝ namicznie - w okresie 1960-1981 z 1732 tys. do 8857 tys. BRT. Olbrzymie stocznie, pracujące w Hiroszimie, Kure, Osace, Kobe, Jokohamie, Nagasaki i Nagoja, należą do największych zakła˝ dów przemysłowych kraju. Większość japońskiej produkcji stanowią zbiornikowce (używane głównie do przewozu ropy naftowej). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Znaczna część japońskiej produkcji statków jest przeznaczana na eksport. Doskonała organi˝ zacja pracy, wysoka wydajność japońskich robotników i nowoczesne wyposażenie pozwalały japoń˝ skim stoczniom przez dłuższy czas na odnoszenie coraz większych sukcesów eksportowych, po części kosztem europejskich konkurentów. Od kilku jednak lat stocznie japońskie napotykają ros˝ nącą konkurencję na rynkach zagranicznych ze strony pobliskiej Korei Południowej. W tym ostat˝ nim kraju pierwsze nowoczesne stocznie powstały dopiero w latach siedemdziesiątych, a w 1981 r. uruchomiono największą i najnowocześniejszą stocznię świata w Okpo pod Pusan. Konkurencja ze strony Korei Południowej zmusiła część japońskich stoczni do przestawienia się na inną produkcję. W latach 1980-1990 udział Japonii w światowej produkcji statków zmalał z 53 do 44%. Równo˝ cześnie gwałtownie wzrosło znaczenie Korei Południowej, z której w 1990 r. pochodziło już ponad 22% statków wodowanych w świecie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dawniej największym światowym producentem statków była Wielka Brytania. Ze stoczni brytyjskich (głównie Clydside, Sunderland, Tyneside, Leith, Heverton Hill) pochodziła w 1928 r. ponad połowa światowej produkcji statków - 1446 tys. BRT, przy produkcji światowej wynoszą˝ cej 2674 tys. BRT. Rola Wielkiej Brytanii w dziedzinie przemysłu stoczniowego szybko jednak malała; pod koniec lat trzydziestych pochodziło z tego kraju około 31% światowej produkcji stat˝ ków, w 1960 r. - 16%, a obecnie - około 1%. Pod względem tonażu brytyjska produkcja statków była w 1991 r. sześćdziesiąt cztery razy mniejsza niż w latach dwudziestych. 0 0 l128 3 Poważnymi producentami statków w świecie są: Niemcy, Hiszpania, Brazylia, Chiny, Dania, Polska, Chorwacja. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Polsce wielkie stocznie znajdują się w Gdyni, Gdańsku i Szczecinie, pracuje także kilka mniejszych (m.in. w Ustce). Największym zakładem jest Stocznia w Gdyni dysponująca dwoma su˝ chymi dokami, pozwalającymi na produkcję statków o wyporności do 400 tys. t. Polski przemysł stoczniowy nastawiony jest głównie na produkcję statków trudnych w wykonaniu i drogich, takich jak drobnicowce i statki rybackie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 6.6 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Statki wodowane w latach 1960-1990 w wybranych krajach (w tys. BRT); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraj, 1960, 1970, 1980, 1990, Udział w produkcji światowej w %: 1960, 1990; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Świat (do 1980 r. bez b. ZSRR), 8356, 21690, 13935, 14894, 100,0, 100,0; 0 0 l128 3 w tym: 0 0 l128 3 Japonia, 1732, 10476, 7288, 6564, 20,7, 44,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Korea Południowa, brak infor., brak infor., 629, 3318, brak infor., 22,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niemcy, 1486, 2021, 802, 867, 17,8, 5,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Brazylia, 1, 100, 615, 269 (1988), 1,9, 2,2 (1988); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chiny, brak infor., 91, 290, 513, 0,9, 3,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dania, 219, 514, 227, 421, brak infor., 2,8; 0 0 l128 3 Polska, 224, 464, 385, 219, 2,6, 1,5; 0 0 l128 3 Wielka Brytania, 1331, 222, 198, 91 (1988), 2,7, 1,2 (1988); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hiszpania, 161, 926, 509, 384, brak infor., 2,6; 0 0 l128 3 Szwecja, 711, 1710, 338, 20 (1988), 5,8, 0,2 (1988); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 485, 338, 558, 7 (1988), 15,9, 0,1 (1988); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tajwan, brak infor., brak infor., 290, 617, brak infor., 4,1. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Źródło: Opracowanie własne Z. Dobosiewicza na podstawie "Statistical Yearbook 1962, 1977", "Rocznika Statystycznego 1980, 1989, "Małego Rocznika Statystycznego 1992". 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemysł samochodowy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Samochód należy do tych zdobyczy cywilizacji technicznej, które wprowadziły ogromne zmiany w życiu codziennym ludzi. Rozwój przemysłu samochodowego wywarł także znaczny wpływ na rozmieszczenie produkcji w krajach najsilniej uprzemysłowionych. 0 0 l128 3 Produkcja samochodów w świecie osiąga olbrzymią wartość około 400 mld dol. Przemysł samochodowy należy do wiodących przemysłów świata, poziom produkcji samochodów w istotny sposób wpływa na poziom produkcji w wielu innych dziedzinach gospodarki, m.in. w przemyśle sta˝ lowym, aluminiowym, gumowym, petrochemicznym. Przykładem może być podjęta przez wielkich producentów samochodów w początku lat osiemdziesiątych decyzja o częściowym zastąpieniu stali przez materiały plastyczne (w celu zmniejszenia wagi samochodu), która pogłębiła trudności prze˝ mysłu stalowego, a pozwoliła na przyspieszenie ekspansji wielkiej chemii. 0 0 l128 3 Wiele zakładów przemysłu samochodowego wyrosło z tysiąca innych zakładów, najczęściej małych i średnich. Niektóre z nich z czasem rozwijają się w duże firmy o zróżnicowanej produkcji. Do takich należy, dawniej mały, dostawca kompresorów do fabryk japońskiej Hondy - Nihon Ra˝ diator Co., obecnie wytwarzający także rozmaite maszyny i urządzenia (również w swoich fabry˝ kach za granicą), czy Akebono Brake Ind., który z fabryczki klocków hamulcowych przekształcił się w koncern, korzystający z pracy 80 zakładów-poddostawców. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielkość światowej produkcji samochodów wzrastała i nadal wzrasta w sposób bardzo nie˝ równomierny, w dużej mierze jest ona uzależniona od ogólnej sytuacji ekonomicznej, na którą sama poważnie oddziałuje. W latach 1928-1937 produkcja samochodów wzrosła zaledwie z 5,2 mln do 6,3 mln; po przejściowym spadku w okresie wojny poziom ten odzyskała ona około 1950 r. W 1960 r. wyprodukowano jednak już 12,8 mln samochodów osobowych i 3,7 mln samochodów ciężaro˝ wych, a w 1990 r. 36 mln samochodów osobowych i 12,4 mln samochodów ciężarowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Liczba samochodów przypadających na 1000 mieszkańców jest uważana za jeden z najważ˝ niejszych wskaźników rozwoju gospodarczego. W tym zakresie występują bardzo duże różnice - od 1 samochodu w Chinach i 2 w Indiach do ponad 400 w krajach wysoko rozwiniętych. Znaczne róż˝ nice występują nawet między krajami wysoko rozwiniętymi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przez długi czas zdecydowana większość samochodów produkowanych w świecie pochodziła ze Stanów Zjednoczonych. Na początku obecnego stulecia w rejonie miasta Detroit powstał naj˝ większy światowy ośrodek przemysłu samochodowego, którego zakłady są zlokalizowane w samym Detroit i jego przedmieściach (Red River), a także w pobliskich miastach: Flint, Pontiac, Monroe, Ipsilanti, Ann Arbor, Lansing. W późniejszym okresie powstało kilka innych wielkich ośrodków przemysłu samochodowego, głównie w rejonach San Francisco, Los Angeles, a także w Nowym Jorku, Toledo, Atlancie, Cleveland, Dallas. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Amerykański przemysł samochodowy odgrywa olbrzymią rolę w gospodarce tego kraju. Pra˝ cuje w nim co siedemnasty amerykański robotnik (kilkanaście lat temu nawet co jedenasty). Prze˝ mysł ten potrzebuje aż 20% stali zużywanej w Stanach Zjednoczonych, a także 75% gumy, około 30% ołowiu i niklu oraz 14% miedzi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone dostarczały przed II wojną światową ponad 75% całej światowej produk˝ cji samochodów. Tempo wzrostu amerykańskiej produkcji samochodów, bardzo szybkie kilkadzie˝ siąt lat temu (w 1895 r. wyprodukowano 4 samochody, w 1914 r. - 570 tys., a w 1928 r. - już 4359 tys.), w latach trzydziestych już wyraźnie osłabło i było znacznie wolniejsze od światowego, w związku z czym udział Stanów Zjednoczonych w produkcji światowej systematycznie malał; w 1990 r. ze Stanów Zjednoczonych pochodziło już tylko 30% samochodów ciężarowych i 17% osobowych wyprodukowanych na świecie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największym na świecie zakładem przemysłu samochodowego jest kombinat pracujący w Red River pod Detroit. Na obszarze 600 ha zbudowano tam serię fabryk, począwszy od stalowni i zakładów wytwarzających masy plastyczne, aż po fabrykę montującą gotowe Fordy. 0 0 l128 3 Szczególnym dynamicznym konkurentem Stanów Zjednoczonych stała się Japonia, która do lat pięćdziesiątych nie posiadała żadnej dużej fabryki samochodów osobowych, a jeszcze na począt˝ ku lat sześćdziesiątych była mało liczącym się producentem. W końcu lat sześćdziesiątych Japonia została pierwszym światowym producentem samochodów ciężarowych (obecnie zajmuje drugie miejsce, po Stanach Zjednoczonych), a w 1980 r. - osobowych. Dwa koncerny - Toyota i Nissan - dostarczają około 60% japońskiej produkcji samochodów. Ponad połowa pojazdów wytworzonych w Japonii jest eksportowana. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W odróżnieniu od innych krajów, japońskie koncerny samochodowe zakupują znaczną więk˝ szość części i podzespołów od innych wytwórców - najczęściej małych zakładów, zmieniających specjalizację produkcji w zależności od potrzeb rynku. Sprawia to, że fabryki samochodów zatrud˝ niają bezpośrednio bardzo małą liczbę robotników, a równocześnie dzięki automatyzacji i robotyza˝ cji - dają bardzo dużą produkcję. Większość produkowanych w Japonii samochodów pochodzi z re˝ jonu miasta Nagoja. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich lat eksport japońskich samochodów stał się czynnikiem wywołującym ros˝ nące trudności miejscowego przemysłu samochodowego w wielu krajach świata (w tym w krajach zachodnioeuropejskich). Spowodowało to wprowadzenie przez te kraje posunięć administracyjnych (m.in. kontyngentów przywozowych)wymierzonych przeciwko japońskim eksporterom. Skłoniło to japońskie przedsiębiorstwa do budowy licznych fabryk samochodów za granicą. W niektórych przypadkach japońscy przedsiębiorcy zadowalają się mniejszościowymi udziałami, pod warunkiem sprawowania kontroli technologicznej i zagwarantowania sobie na wiele lat zbytu japońskich po˝ dzespołów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 6.7 0 0 l128 3 Produkcja samochodów osobowych w krajach europejskich w 1990 r. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Kraj, Produkcja w tys. szt., Udział w produkcji światowej w %; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niemcy, 4618, 13; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 2963, 9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Włochy, 1873, 5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hiszpania, 1736, 5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 1259, 4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielka Brytania, 1296, 4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szwecja, 408, 1. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 6.8 0 0 l128 3 Produkcja samochodów ciężarowych w krajach europejskich w 1990 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Kraj, Produkcja w tys. szt., Udział w produkcji światowej w %; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niemcy, 349, 3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 474, 4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Włochy, 260, 2; 0 0 l128 3 Hiszpania, 302, 2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 b. ZSRR, 860, 7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielka Brytania, 274, 2; 0 0 l128 3 Szwecja, 70, 0,5. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Dane dotyczące produkcji samochodów osobowych i ciężarowych w krajach europejskich - to opracowanie własne Z. Dobosiewicza na podstawie "Rocznika Statystycznego 1989", "Małego Rocznika Statystycznego 1992". 0 0 l128 3 Na rynkach światowych z japońskimi koncernami samochodowymi konkurują głównie pro˝ ducenci zachodnioeuropejscy: Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania, Wielka Brytania. Stała moder˝ nizacja przemysłu samochodowego pozwoliła tym krajom, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, na szyb˝ ki wzrost liczby wytwarzanych samochodów, dzięki czemu ich udział w produkcji światowej w okresie powojennym utrzymywał się lub nawet wzrastał. Tylko w przemyśle samochodowym Wielkiej Brytanii występują objawy recesji (1,4 mln samochodów osobowych i 0,5 mln samocho˝ dów ciężarowych w 1960 r. oraz odpowiednio 1,3 mln i 0,3 mln w 1990 r.), w wyniku czego rola Wielkiej Brytanii w produkcji światowej poważnie maleje. Rząd brytyjski liczy na zdynamizowanie produkcji tego przemysłu m.in. dzięki inwestycjom zagranicznym oraz koncentracji produkcji. 0 0 l128 3 We Francji największymi ośrodkami produkcji samochodów są: rejon Paryża (Flint, Billan˝ court) i Sochaux w Alzacji, we Włoszech - Turyn i jego okolice oraz rejon Neapolu, w Szwecji - Gteborg, w Hiszpanii - Katalonia. W Niemczech pracuje kilkanaście dużych fabryk samochodów, rozrzuconych na terenie całego kraju. Największe przedsiębiorstwo, którym jest Volkswagen, ma fabryki samochodów m.in. w Wolfsburgu, Emden, Salzgitter, Ford - wielki zakład w Kolonii i kilka mniejszych, inni producenci - kilkanaście zakładów, głównie w północnej części kraju. 0 0 l128 3 Przemysł samochodowy jest rozwijany w większości krajów średnio rozwiniętych (w nie˝ których w formie zakładów montażu samochodów, zakładanych przez przedsiębiorstwa zagra˝ niczne). Do dużych producentów należą: Rosja, Korea Południowa i Brazylia. W każdym z tych krajów produkcja samochodów osobowych przekroczyła już 1 mln sztuk rocznie.Rosja jest także dużym producentem samochodów ciężarowych. Samochody są produkowane także w większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej (w 1990 r. w Polsce wyprodukowano 266 tys. samocho˝ dów osobowych i 43 tys. ciężarowych), we wszystkich większych i średnich krajach Ameryki Ła˝ cińskiej, w Malezji i RPA. Produkcję samochodów podjęto także w największych krajach słabo rozwiniętych, w tym w Chinach (w 1991 r. 368 tys. samochodów ciężarowych), Indiach (214 tys. samochodów osobowych w 1990 r.), Nigerii, Tajlandii, Indonezji. Corocznie mapa światowego przemysłu samochodowego wzbogaca się co najmniej o jeden kraj. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przyspieszony rozwój przemysłu samochodowego w krajach względnie ubogich jest często krytykowany przez wielu ekonomistów. Uważają oni, że uznanie przemysłu samochodowego za jedną z priorytetowych gałęzi gospodarki jest poważnym błędem. Obrońcy takiej polityki wskazują natomiast na dynamizujący wpływ przemysłu samochodowego na inne gałęzie gospodarki, w tym na przemysły hutniczy i petrochemiczny. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemysły lekki i spożywczy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do przemysłu lekkiego tradycyjnie zalicza się kilkanaście gałęzi przemysłu, w tym: włó˝ kienniczy, odzieżowy, skórzany, drzewny, papierniczy, a także niekiedy przemysły spożywczy i tytoniowy. (W naszych statystykach od pewnego czasu wyodrębnia się z przemysłu lekkiego przemysły spożywczy (obejmujący także produkcję papierosów) i drzewno-papierniczy). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przemysł lekki odgrywał dawniej najważniejszą rolę wśród gałęzi przemysłu przetwórczego większości krajów; w połowie XIX w. dostarczał on ponad 60% wartości światowej produkcji przemysłowej. Szczególne znaczenie miał przemysł spożywczy i włókienniczy. W okresie później˝ szym stopniowo znaczenie przemysłu lekkiego malało, nadal jednak jego udział w wartości całej produkcji przemysłowej był znaczny, nawet w takich krajach, jak Stany Zjednoczone i Niemcy. Warto dodać, że pod koniec XIX w. i w XX w. w wielu dziedzinach produkcji przemysłu lekkiego dokonał się przełom, związany z wprowadzeniem nowych technik i metod produkcji. Szczególnie duże znaczenie miało rozwinięcie przemysłowej produkcji konfekcji, a także rozwój przemysłu obuwniczego. Obecnie w wielu krajach świata wartość dodana produkcji konfekcji jest większa niż wartość dodana przemysłu tekstylnego. 0 0 l128 3 Najistotniejszą zmianą, jaka zaszła w przemyśle spożywczym krajów wysoko rozwiniętych, było przesunięcie środka ciężkości produkcji ze wstępnego przerobu płodów rolniczo-handlowych (wyrób mąki, kasz itd.) do produkcji wyrobów o znacznym stopniu przetworzenia, np. lodów (w Stanach Zjednoczonych jeden z ważniejszych wyrobów przemysłu spożywczego), ciastek, gotowych dań, czekolady. Głównymi ośrodkami tej produkcji są niewielkie aglomeracje miejskie. 0 0 l128 3 W krajach słabo rozwiniętych jest natomiast rozwijany głównie przemysł wstępnego przerobu płodów rolnych, często zresztą importowanych, na przykład w wielu krajach Afryki do najwięk˝ szych zakładów należą wielkie młyny przerabiające importowane zboże. 0 0 l128 3 Przemysł drzewno-papierniczy rozwinął się w największym stopniu w krajach strefy klimatu umiarkowanego z wielkimi masywami leśnymi, tj. w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Rosji, Szwecji, Finlandii. Jest on silnie rozwinięty także w większych krajach Europy, które importują drewno. W krajach słabo rozwiniętych, dysponujących lasami zawierającymi znaczną większość światowej masy drewna, przemysł ten jest jeszcze względnie słabo rozwinięty. Do najważniejszych obiektów tego przemysłu należą tu tartaki i zakłady wytwarzające sklejkę, których produkcja jest przeznaczona na eksport. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jeszcze kilkadziesiąt lat temu większość światowej produkcji przemysłu włókienniczego po˝ chodziła z kilkudziesięciu miast położonych w krajach gospodarczo wysoko rozwiniętych. W Euro˝ pie i Ameryce Północnej istniały typowe "miasta włókiennicze", w których większość zatrudnionych pracowała w przemyśle włókienniczym i konfekcyjnym. W wielu z tych miast (m.in. w Łodzi, Rou˝ baix, Bolton, Oldham) zatrudnienie znajdowały głównie gorzej niż mężczyźni opłacane kobiety. Sy˝ tuacja ta ulegała stopniowej zmianie w XX w. wraz z rozwojem w tych miastach innych gałęzi przemysłu. 0 0 l128 3 Czynniki geograficzne, m.in. bliskość portów, przez które dostarczano bawełnę i eksportowa˝ no gotowe wyroby, położenie w rejonie o intensywnej hodowli owiec itd., a także czynniki histo˝ ryczne (m.in. tradycje rzemiosła tkackiego) sprawiły, że nastąpił proces koncentracji produkcji przemysłu włókienniczego na względnie małych obszarach. Taka koncentracja produkcji nastąpiła m.in. w Stanach Zjednoczonych w połowie XIX w., gdzie na przykład ponad #3/4 wartości produk˝ cji przemysłu włókienniczego przypadało wówczas na przemysł bawełniany, a główne jego ośrodki znajdowały się w portowych miastach Nowej Anglii, a także w Nowym Jorku, Filadelfii, Wilkes Bare i Seranton. Bawełnę do tych ośrodków przywożono z niewolniczego Południa. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pod koniec XIX w., po zniesieniu niewolnictwa w stanach południowych, w miastach tego re˝ gionu wystąpiła znaczna nadwyżka rąk do pracy - byli niewolnicy opuszczali wsie i poszukiwali pracy w mieście. Możliwość wykorzystania taniej siły roboczej skłoniła przemysłowców amerykań˝ skich do otwierania nowych wielkich zakładów włókienniczych w stanach południowych, na przy˝ kład w stanie Georgia (Augusta, Macon, La Grande i Columbus), w stanie Południowa Karolina (Spartanburg i Greenville), w stanie Północna Karolina (Charlotte, Asheville i Greensboro) oraz w stanie Luizjana (Nowy Orlean). Wynalezienie aparatów klimatyzacyjnych i aparatów osuszają˝ cych powietrze pozwoliło na zmniejszenie wilgotności powietrza w halach produkcyjnych (bardzo duża wilgotność powietrza niekorzystnie wpływa na jakość przędzy bawełnianej) i sprawiło, że rozwój przemysłu bawełnianego stał się technicznie możliwy na południu Stanów Zjednoczonych. Już w latach trzydziestych XX w. na stany południowe przypadało 80% całej amerykańskiej pro˝ dukcji tkanin bawełnianych i około 50% innych tkanin. Obecnie stany południowe dostarczają oko˝ ło 90% tkanin bawełnianych wytwarzanych w Stanach Zjednoczonych. Znaczna część tej produkcji jest przerabiana na miejscu na gotową konfekcję, aczkolwiek w konfekcji męskiej i damskiej nadal znaczną rolę odgrywają wielkie miasta wschodniego wybrzeża i rejonu Wielkich Jezior, a od kilku˝ nastu lat także Kalifornia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Produkcja i przerób włókien sztucznych rozwijały się w Stanach Zjednoczonych zarówno w pobliżu wielkich ośrodków przemysłu bawełnianego, jak i w wielkich miastach położonych na północy, w których rozwinięty był przemysł chemiczny. Największym producentem włókien sztucznych jest aglomeracja miejska Nowego Jorku. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tendencja do rozwoju przemysłu bawełnianego w pobliżu ośrodków konsumpcji była w XIX w. obserwowana także m.in. w Rosji. Stopniowo powstał wielki Centralny Okręg Przemysłowy, w którym głównymi ośrodkami przemysłu włókienniczego są miasta: Iwanowo, Moskwa, Kostro˝ ma, Jarosław, Wiczuga, Oriechowo-Zujewo, Nagińsk, Jegoriewsk, Kalinin. Większość z tych miast jest położona na północny wschód od Moskwy. Zakłady włókiennicze Centralnego Okręgu Prze˝ mysłowego przerabiają obecnie bawełnę przywożoną z krajów środkowoazjatyckich i arabskich, miejscowy len, zarówno miejscową, jak i przywożoną z południowych rejonów Rosji wełnę, jedwab z krajów środkowoazjatyckich i produkowane na miejscu włókna sztuczne. W Centralnym Okręgu Przemysłowym wytwarzano ponad 80% tkanin bawełnianych, lnianych i jedwabnych oraz 70% tkanin wełnianych produkowanych w Rosji. 0 0 l128 3 Do największych światowych potentatów przemysłu włókienniczego należą Indie. Kraj ten ma bardzo bogate tradycje rzemieślniczego przerobu bawełny (jeszcze obecnie zajmuje się nim po˝ nad milion rzemieślników). Jednocześnie jednak rozwijana jest nowoczesna produkcja przemysło˝ wa; największe fabryki pracują w Ahmadabadzie, Barodzie, Bombaju, Suracie, Szolapurze, Poona, Delhi, Kalkucie. Część indyjskiej produkcji przędzy, tkanin i wyrobów bawełnianych jest przezna˝ czana na eksport, głównie do państw zachodnioeuropejskich i krajów rozwijających się. 0 0 l128 3 Dynamicznie rozwija się przemysł włókienniczy w Chinach, które należą do czołowych świa˝ towych producentów wyrobów bawełnianych. Dawniej - do połowy lat pięćdziesiątych - przemysł bawełniany Chin był skoncentrowany w trzech wielkich ośrodkach, tj. Szanghaju, Tiencinie i Qing˝ dao. W późniejszym okresie powstały także nowe wielkie ośrodki produkcji: nad rzeką Jangcy lub w pobliżu jej ujścia, w miastach Szaszi, Ciuciang, Czungking, Wuhan, Wuhu, Czangsin, Nantung, Soczou, a także w Paoci, Sian, Sienjang, Sinkiang, Shijiazhuang, Ankung, Czinczou i w Kantonie. Przemysł jedwabniczy - dawniej bardzo ważny - odgrywa obecnie w Chinach mniejszą rolę, od kil˝ ku lat rośnie natomiast znaczenie przemysłu przerobu włókien sztucznych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podobna ewolucja nastąpiła w przemyśle włókienniczym Japonii. Mający bogate tradycje przemysł jedwabniczy jest wprawdzie nadal rozwijany, ma jednak obecnie mniejsze znaczenie niż przemysł bawełniany i włókien sztucznych. Głównymi ośrodkami produkcji japońskiego przemysłu włókienniczego są: Tokio, Gifu, Ogaki, Oita, Fukucka, Mijadzaki, Matsue, Tottori, Fukui, Kanad˝ zawa, Moebasi, Taksaki, Utsomomija, Fukusima, Jamagata, Sapporo, Wakajama. Zakłady tekstyl˝ ne pracują we wszystkich regionach Japonii. Znaczna część z nich w miastach wnętrza wyspy Hon˝ siu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia była jeszcze kilkanaście lat temu znacznym eksporterem wyrobów włókienniczych. Obecnie, przy wysokich płacach japońskich robotników przemysłowych, trudno jest jej walczyć na rynkach obcych z konkurencją Hongkongu, Singapuru, Indii, Korei Południowej i Egiptu. 0 0 l128 3 W Egipcie przemysł bawełniany, który ma bardzo długą tradycję, rozwinął się we wszystkich dużych ośrodkach miejskich kraju. Przerabia on miejscową dobrą bawełnę średnio- i długowłóknis˝ tą. W dwudziestoleciu międzywojennym powstał zespół fabryk przędzy i tkanin bawełnianych w El-Mahalla el-Kubra, stale rozbudowywany, który jest obecnie jednym z największych świato˝ wych ośrodków przemysłu bawełnianego. Egipt eksportuje głównie przędzę i surowe tkaniny ba˝ wełniane. Natomiast Hongkong, Singapur i Korea Południowa importują bawełnę i przędzę baweł˝ nianą (m.in. ze Stanów Zjednoczonych i Egiptu), a eksportują wielkie ilości konfekcji gotowej. W coraz większym stopniu Hongkong, Singapur, Indie, Egipt, a także Malta, Tajwan i Korea Po˝ łudniowa pracują na rynki krajów europejskich. 0 0 l128 3 Do głównych europejskich importerów wyrobów tekstylnych należą Wielka Brytania, która dawniej była największym światowym eksporterem przędzy i wyrobów włókienniczych. Przerób wełny rozwinął się na terenie Wielkiej Brytanii już kilkaset lat temu, a przemysł bawełniany stał się największą gałęzią przemysłu na początku XIX w. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największym ośrodkiem brytyjskiego przemysłu bawełnianego jest Manchester, kilkadziesiąt dużych zakładów przemysłu bawełnianego (przędzalni, tkalni i zakładów produkujących wyroby gotowe z bawełny) powstało w innych miastach prowincji Lancashire oraz w sąsiedniej prowincji Cheshire (Bolton, Oldham, Stockport, Blackburn, Lancaster, Liverpool, Salford, Preston). Na Lan˝ cashire i Cheshire w połowie XIX w. przypadło około 80% wartości produkcji brytyjskiego prze˝ mysłu bawełnianego, udział ten tylko nieznacznie zmalał do chwili obecnej. Przyczyną takiej loka˝ lizacji przemysłu bawełnianego był bardzo dogodny klimat (właściwa wilgotność powietrza, względnie małe wahania temperatury), obecność kwalifikowanej siły roboczej (na tych obszarach od dawna przerabiano wełnę i len), istnienie licznych rzek i złóż węgla kamiennego oraz kapitały bogatych kupców z Liverpoolu, którzy zmonopolizowali brytyjski handel bawełną i inwestowali część zysków w rozwój przemysłu na pobliskich terenach. W okresie po I wojnie światowej w Lan˝ cashire i Cheshire rozpoczęto budowę wielkich zakładów przerabiających włókna sztuczne. Podob˝ na ewolucja nastąpiła także na terenach południowej Szkocji i w pobliżu Londynu, gdzie dawniej także rozwinął się przemysł bawełniany. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 We Francji przemysł tekstylny był dawniej najsilniej rozwinięty w rejonie Lyonu. Bazując na lokalnych surowcach, zbudowano tam silny przemysł jedwabniczy i wełniany. W XIX w. z regio˝ nem Lyonu zaczęły konkurować Alzacja i Lotaryngia, w których przetwórstwo oparto głównie na importowanej bawełnie; obecnie z Alzacji i Lotaryngii pochodzi ponad 40% francuskiej produkcji tkanin bawełnianych. Znaczne ilości bawełny są przerabiane także nad dolną Sekwaną (m.in. w wielkich portach Hawr i Rouen), jak również na północy Francji (Nord). W tych samych regio˝ nach rozwinął się, po I wojnie światowej, przemysł włókien sztucznych. Konkurencja ze strony kra˝ jów pozaeuropejskich sprawiła, że w ciągu ostatnich kilkunastu lat we Francji zamknięto część przędzalni, tkalni, fabryk koszul, natomiast znacznie wzrosła produkcja drogiej konfekcji. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Paryż, jako światowa stolica mody, odgrywa w przemyśle włókienniczo-odzieżowym rolę szczególną. Wytwarzana jest tu znaczna część drogiej konfekcji, w znacznej mierze przeznaczonej na eksport. Wielkie francuskie domy mody osiągają obroty rzędu kilku miliardów dolarów, w więk˝ szości przypadające na kilka znanych przedsiębiorstw (m.in. Christian Dior, Cardin, Saint-Laurent). Znaczną część tych obrotów stanowią wpływy ze sprzedaży licencji na produkcję określonych wzo˝ rów konfekcji i akcesoriów, wykonywanych na szerszą skalę przez inne przedsiębiorstwa, co dyna˝ mizuje cały francuski przemysł konfekcyjny. 0 0 l128 3 W dziedzinie mody męskiej największym konkurentem producentów francuskich na rynkach światowych są przedsiębiorstwa włoskie. Większość włoskiej produkcji tekstyliów, zarówno baweł˝ nianych, wełnianych i jedwabnych, jak i z włókien sztucznych, pochodzi z północnych Włoch, głównie z Piemontu i Lombardii. Małą aktywnością na rynkach światowych odznacza się natomiast silny przemysł tekstylny Niemiec, rozrzucony w kilkunastu ośrodkach południa tego kraju (Bade˝ nia-Wirtembergia, południowa Bawaria) i w Nadrenii-Północnej Westfalii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polski przemysł włókienniczy produkujący bawełnę zaczął się rozwijać na szerszą skalę w la˝ tach dwudziestych XIX w. Największe zakłady powstały wówczas w Łodzi i pobliskich osiedlach. Pod koniec XIX w. Łódź należała już do największych europejskich ośrodków przemysłowych, łódzkie fabryki pracowały nie tylko na potrzeby dawnego Królestwa Kongresowego, lecz także na rynek rosyjski, jak również na eksport do innych krajów europejskich, a w mniejszym stopniu na˝ wet azjatyckich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Łódzki okręg przemysłowy pozostał do dziś największym skupiskiem przemysłu włókienni˝ czego w Polsce. Obejmuje on, oprócz Łodzi, także: Zgierz, Ozorków, Moszczenicę, Pabianice, Zduńską Wolę, Konstantynów, Tomaszów, Zelów i kilka mniejszych ośrodków. Głównym surow˝ cem zużywanym w łódzkim okręgu przemysłowym jest nadal bawełna, aczkolwiek produkowane są też wyroby z włókien sztucznych i wełny. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 6.9 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Produkcja polskiego przemysłu włókienniczego w latach 1938-1990; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wyszczególnienie, Jednostka miary, 1938, 1960, 1970, 1980, 1990; 0 0 l128 3 Przędza bawełniana, tys. t, 84, 153, 208, 217, 206 (1988); 0 0 l128 3 Przędza wełniana, tys. t, 36, 59, 84, 107, 84 (1988); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tkaniny bawełniane, mln m, brak infor., 665, 881, 903, 422; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tkaniny wełniane, mln m, brak infor., 79, 99, 121, 65; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Okrycia i ubiory, mln szt., brak infor., 48, 75, 145, 70; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bielizna osobista, mln szt., 8 (tylko bielizna dziana), 69, 139, 196, 78. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Źródło: "Mały Rocznik Statystyczny 1983, 1984, 1991". Spis treści 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 7. Transport 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ekonomiczna rola transportu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Transport jako czynnik rozwoju gospodarczego 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rozwój transportu jako czynnik integracji gospodarki światowej Dystans rozwojowy w zakresie transportu Transport kolejowy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozwój transportu kolejowego na świecie 0 0 l128 3 Konkurencja między koleją a innymi środkami transportu 0 0 l128 3 Transport drogowy 0 0 l128 3 Transport rurociągowy Żegluga śródlądowa Transport morski 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rola transportu morskiego 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielkie porty Przeładunki w portach i rozwój floty światowej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największe floty handlowe świata 0 0 l128 3 Największym ośrodkiem polskiego przemysłu wełnianego jest Bielsko-Biała, w której wy˝ twarzane są głównie materiały wełniane wysokiej jakości. W Polsce pracuje także kilkadziesiąt roz˝ rzuconych po całym kraju fabryk przemysłu włókienniczego, wśród nich duże znaczenie mają m.in. warszawskie zakłady produkujące gotową konfekcję, zakłady przemysłu Iniarskiego w Żyrardowie, fabryki włókien sztucznych w Toruniu, Gorzowie Wielkopolskim, Chodakowie, fabryki dywanów w Kowarach, Łodzi, Kietrzu, Kaliszu i Zielonej Górze. Znaczne rozmiary osiągnęła produkcja wy˝ robów dziewiarskich. Największymi ośrodkami dziewiarstwa są: Łódź, Warszawa, Sieradz, Siedlce, Piotrków Trybunalski, Łowicz, Stargard Szczeciński i Jarosław. W sumie w przemyśle włókienni˝ czym i odzieżowym w Polsce pracuje około 500 tys. osób. Mimo powstania nowych ośrodków przemysłu włókienniczego, na okręg łódzki przypada około 40% produkcji (w tym ponad 50% pro˝ dukcji przemysłu bawełnianego), a na okręg podsudecki - około 15%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tadeusz Olszewski 0 0 l128 3 0 0 l128 3 7. Transport 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Ekonomiczna rola transportu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Transport jako czynnik rozwoju gospodarczego 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Geograficzny zasięg międzynarodowych kontaktów gospodarczych był bardzo znaczny już w starożytności, do Europy docierały liczne towary nawet z krajów Azji Wschodniej. Odkrycia geograficzne końca XV w. i z XVI w umożliwiły wymianę handlową Europy z Ameryką. Ilość przewożonych towarów na dalsze odległości była jednak niewielka aż do XIX w., kiedy to zasto˝ sowanie maszyn parowych do poruszania statków i budowa kolei bardzo znacznie zmniejszyły koszty transportu. Dalszymi wielkimi etapami rozwoju transportu były: rozpoczęcie seryjnej pro˝ dukcji samochodów i samolotów na początku XX w. oraz szybka modernizacja wszystkich środ˝ ków transportu począwszy od lat pięćdziesiątych XX w. Wyrazem tej modernizacji stało się zwiększenie szybkości środków transportu, zwiększenie ich wielkości jednostkowej oraz zmiana metod przewozu, m.in. specjalizacja przewozów i konteneryzacja (wprowadzenie przewozu przy użyciu pojemników-kontenerów, co m.in. ułatwia przeładunek). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wzrost skali produkcji poszczególnych zakładów przyczynił się do znacznego zwiększenia ro˝ li transportu w życiu gospodarczym - transport łączy wszystkie pozostałe ogniwa gospodarki naro˝ dowej i umożliwia ich sprawne funkcjonowanie. 0 0 l128 3 Transport odgrywa poważną rolę w tworzeniu produktu narodowego. Według ocen ONZ, w transporcie i komunikacji powstaje około 6,5% produktu narodowego brutto krajów świata. W niektórych krajach odsetek ten jest znacznie wyższy; na przykład w Norwegii, której transport pracuje w znacznej mierze na zlecenia użytkowników zagranicznych, w dziale tym powstaje aż 18% produktu narodowego brutto. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Układ sieci transportowej, możliwości rozwoju transportu i komunikacji wywierają duży wpływ na stan gospodarki poszczególnych krajów, określają rozmieszczenie sił wytwórczych, usług i miast. Większość dużych miast świata powstało w miejscach istotnych z punktu widzenia transpor˝ tu (np. na skrzyżowaniu wielkich arterii komunikacyjnych, przy portach morskich). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W skali regionalnej rozwój transportu zawsze oznacza zmianę struktury wykorzystania ziemi na dużych obszarach. Z drugiej strony, sieć transportowa zajmuje bardzo dużą, stale rosnącą po˝ wierzchnię, co ma - zwłaszcza na terenach zurbanizowanych - wielkie znaczenie. Dotyczy to nie tylko transportu lądowego, lecz także lotniczego (np. paryskie lotnisko Roissy-en-France zajmuje powierzchnię 3 tys. ha) i morskiego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Koszt transportu jest ważnym czynnikiem kształtowania cen towarów. (Szczególnie istotne znaczenie ma względny koszt transportu, czyli stosunek ceny transportu do wartości przewożonego ładunku). Dlatego też władze państwowe usilnie dążą do rozwoju tego działu gospodarki. Inten˝ sywnie są rozwijane badania nad ekonomiką transportu, pozwalające m.in. na ustalenie pewnych ogólnych prawidłowości w zakresie rachunku ekonomicznego przewozów. Potwierdzają one m.in. zasadę, że jednostkowy koszt przewozu (koszt 1 tonokilometra) maleje wraz ze wzrostem odległości i ilości przewożonego ładunku, co sprawia, że cena przewozu bynajmniej nie rośnie proporcjonalnie do wagi towaru i odległości. Istotnym elementem kosztu transportu jest też zapewnienie możliwości przewozu towarów lub pasażerów w drodze powrotnej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Między poszczególnymi rodzajami transportu trwa walka konkurencyjna. W walce tej istotne znaczenie mają nie tylko ceny świadczonych usług, lecz także szybkość przewozu (przy przewozie ładunków masowych często szybkość transportu jest mało istotna, a np. przy przewozie ludzi na znaczne odległości ma znaczenie decydujące), bezpieczeństwo, regularność, ilość i koszt operacji załadunku, wyładunku i dojazdu itd. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Rozwój transportu jako czynnik integracji gospodarki światowej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Jedną z najważniejszych zmian, jakie zaszły w wyniku rozwoju transportu w ciągu ostatnich trzydziestu lat, był rozwój górnictwa w rejonach pozaeuropejskich, głównie w Afryce, Ameryce Łacińskiej, Azji Zachodniej, Kanadzie i Australii. Udział tych krajów w światowej produkcji gór˝ niczej stopniowo wzrasta (zob. rozdz. 5), co wiąże się z rozwojem transportu morskiego. Jeszcze przed I wojną światową przewóz większości minerałów z tych rejonów świata do krajów Europy i Ameryki Północnej był nieopłacalny. Ponieważ w tym czasie potrzeby przemysłu były znacznie mniejsze niż obecnie, a złoża mineralne w krajach uprzemysłowionych nie były jeszcze wyeksploa˝ towane, najczęściej nie było potrzeby sięgania do zasobów surowcowych z innych kontynentów. Niemniej jednak już w okresie przed I wojną światową europejscy ekonomiści i politycy zdawali sobie sprawę, że sytuacja ta szybko ulegnie zmianie i przy opracowywaniu planów ekspansji za˝ morskiej przywiązywali dużą wagę do zawładnięcia złożami surowcowymi. Niektóre z tych pla˝ nów zostały zrealizowane jeszcze przed II wojną światową. Dotyczyło to w pierwszym rzędzie surowców deficytowych w Europie, takich jak miedź; w dwudziestoleciu międzywojennym po˝ wstało katangijskie zagłębie miedziowe, rozbudowywano zagłębia chilijskie i zambijskie. Wiel˝ kości przewozów były jednak nadal nieznaczne (dotyczy to m.in. rudy żelaza sprowadzanej w niewielkich ilościach do Europy i Ameryki Północnej z innych kontynentów). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sytuacja uległa radykalnej zmianie po II wojnie światowej. W okresie 1950-1990 średni to˝ naż statków został wielokrotnie zwiększony - z kilku tysięcy ton na początku tego okresu do kilku˝ dziesięciu tysięcy ton obecnie. Największe zmiany dokonały się w konstrukcji zbiornikowców. Dawniej zbiornikowce o wyporności ponad 10 tys. t były uważane za duże, obecnie zaś buduje się statki o wyporności przekraczającej 500 tys. t. Tonaż statków do przewozu rud, w latach czterdzies˝ tych rzadko przekraczający 20 tys. t, sięga obecnie często ponad 50 tys. t, a niekiedy - ponad 200 tys. t. Statki stają się przy tym coraz bardziej wyspecjalizowane, co ułatwia m.in wprowadzanie au˝ tomatyzacji prac za- i wyładowczych. Pozwala to na znaczną obniżkę kosztów transportu. Oblicza się na przykład, że koszt własny transportu 1 t rudy żelaza z Południowej Afryki do Wielkiej Bryta˝ nii wynosi 2,7 funta szterlinga przy przewozie jej statkiem o wyporności 70 tys. t i 1,0 funta - stat˝ kiem o wyporności 250 tys. t. Istotne znaczenie ma także stopniowy wzrost szybkości eksploatacyj˝ nej statków morskich - pod koniec lat trzydziestych wynosiła ona 9-10 węzłów (mil morskich na godzinę), a obecnie sięga 25 węzłów. Teoretycznie oznacza to możliwość przewiezienia, w tym sa˝ mym czasie, ponad dwukrotnie większej ilości ładunków. Wszystkie wymienione czynniki dopro˝ wadziły do spadku udziału kosztów transportu w cenie importowanych towarów (w wyniku inflacji cena przewozów morskich uległa pewnemu zwiększeniu, jednak wolniejszemu niż cena transporto˝ wanych towarów). 0 0 l128 3 Spadek kosztów transportu surowców na wielkich odległościach sprawił, że produkty górnic˝ twa Afryki i Kanady, a później także Ameryki Łacińskiej, Azji i Australii, stały się bardziej konku˝ rencyjne w stosunku do surowców wydobywanych w krajach Europy i w Stanach Zjednoczonych. Ponieważ jednak te ostatnie odznaczają się najczęściej niższą zawartością metalu w rudzie, dopro˝ wadziło to do daleko idących zmian w geografii górnictwa światowego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W okresach silnego wzrostu światowego popytu na surowce wielkie koncerny kapitalistyczne dążyły do zaspokojenia nowych potrzeb przez wielkie inwestycje górnicze prowadzone w krajach rozwijających się, w Australii i Kanadzie. Natomiast w okresach, kiedy podaż danych surowców przekraczała popyt, koncerny te zamykały najczęściej kopalnie najmniej wydajne, a więc - przede wszystkim znajdujące się w krajach uprzemysłowionych. Na przykład, wydobycie rudy żelaza we Francji zmalało z 19,5 mln t (w przeliczeniu na czysty metal) w 1965 r. do 9 mln t w 1987 r. Jak więc widzimy, rozwój transportu zwiększa siłę powiązań ekonomicznych w skali ogólnoświatowej, powoduje zmiany w rozmieszczeniu sił wytwórczych, a jednocześnie jest istotnym czynnikiem inte˝ gracji gospodarki światowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dystans rozwojowy w zakresie transportu 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W wielu krajach Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej niedorozwój transportu poważnie utrud˝ nia, a często wręcz uniemożliwia rozwój znacznych obszarów czy nawet całych krajów. Przy˝ toczmy tu przykład: przed budową linii kolejowej i drogi z Niamej do portu w Kotonu towary przenosili tragarze, co trwało około 70 dni. Sprawiało to, że nieopłacalny był eksport z terenów Nigru takich artykułów, jak bawełna i orzeszki ziemne. Na dystansie 500 km jeden skład kolejowy zazwyczaj równoważy pracę 15-20 tys. tragarzy, a jeden samochód ciężarowy - pracę 500 traga˝ rzy. Koszt transportu towarów koleją jest szacowany na 1/5-1/10 kosztu transportu tych towarów przez tragarzy. Należy jednak pamiętać także i o tym, że koszt przewozu towarów koleją jest w krajach rozwijających się najczęściej wysoki, na co składają się duże koszty przeładunku i ma˝ gazynowania. Dlatego też na przykład 1 t cementu kosztuje w Niamej trzy razy tyle, co w Daka˝ rze. Położenie w głębi lądu utrudnia rozwój gospodarczy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Historia wskazuje na ścisłą współzależność między produkcją a poziomem rozwoju transpor˝ tu. I tak na przykład w Australii w 1971 r. długość linii kolejowych wynosiła tylko 1660 km. Jed˝ nocześnie w kraju tym hodowano 22 mln sztuk bydła i uprawiano 50 tys. ha ziemi. W dwadzieścia lat później, kiedy długość linii kolejowych sięgała już 16 tys. km, stada bydła liczyły 110 mln sztuk, a powierzchnia ziem uprawnych przekroczyła 1 mln ha. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Argentynie w 1870 r. długość linii kolejowych wynosiła 730 km. W tym samym roku ob˝ roty handlu zagranicznego tego kraju osiągały wartość 79 mln złotych piastrów. W 1910 r. długość linii kolejowych wzrosła do 28600 km, a wartość obrotów handlu zagranicznego do 724 mln zło˝ tych piastrów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Inny przykład stanowić może Senegal. W kraju tym uprawa orzeszków ziemnych (obecnie największe bogactwo kraju) rozwinęła się dopiero pozbudowaniu pierwszych linii kolejowych, któ˝ re umożliwiły wywóz większej ilości zbieranych orzeszków. Tak na przykład w 1902 r. (a więc przed zbudowaniem kolei) okręg Tambacounda eksportował 12 tys. t orzeszków, a w 1926 r. - po zbudowaniu kolei - już 122 tys. t. Eksport krajów byłej Francuskiej Afryki Równikowej wzrósł trzykrotnie natychmiast po zbudowaniu linii kolejowej Kongo-Ocean. 0 0 l128 3 Mimo dynamicznego rozwoju nowoczesnych środków transportu, w wielu rejonach Afryki i Azji w dalszym ciągu poważną rolę odgrywają środki tradycyjne. Omawiany w poprzednich roz˝ działach dystans rozwojowy występuje więc też w transporcie, aczkolwiek najczęściej w mniej dras˝ tycznej postaci niż w produkcji przemysłowej. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Transport kolejowy 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Rozwój transportu kolejowego na świecie 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zastosowanie maszyny parowej do poruszania pojazdów szynowych doprowadziło do re˝ wolucyjnych zmian w transporcie, a pośrednio także w całej gospodarce. Pierwszy parowóz zbu˝ dował w latach 1801-1803 Anglik R. Trevithick, a pierwszą linię kolejową - jego rodak Stephen˝ son w 1825 r. (między Stockton a Darlington); zastosowano na niej ulepszone parowozy kons˝ trukcji Stephensona. Przeciętna prędkość pierwszych pociągów była jeszcze niewielka, na przy˝ kład w 1828 r. na linii Glasgow-Edynburg podróżowało z szybkością 6 km/godz., ale w ciągu na˝ stępnych dziesięcioleci szybkość wzrastała i na początku XX w. sięgała już kilkudziesięciu kilo˝ metrów na godzinę. 0 0 l128 3 Po II wojnie światowej w wielu krajach, m.in. w Japonii, Francji, Stanach Zjednoczonych, budowane były coraz dłuższe odcinki linii kolejowych, zarówno dwutorowych, jak i jednotorowych nowego typu, na których osiągano bardzo duże szybkości - ponad 200 km/godz. Budowa takich szybkich kolei wymaga dużych nakładów inwestycyjnych (m.in. elektronicznych układów sterowa˝ nia i sygnalizacji), jest ona jednak podejmowana na coraz większą skalę w kilkunastu krajach świa˝ ta. 0 0 l128 3 Znaczny wpływ na poprawę warunków eksploatacyjnych kolei miało zastosowanie trakcji elektrycznej (na szerszą skalę począwszy od lat trzydziestych XX w.). Stopniowo parowozy były za˝ stępowane przez lokomotywy spalinowe i elektryczne, obecnie napęd parowy został już w wielu kra˝ jach świata całkowicie wyeliminowany. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Koleje różnych typów zostały wprowadzone także jako środek komunikacji miejskiej. Tram˝ waje elektryczne od 1881 r. zastępują powolne tramwaje konne. Już w 1863 r. uruchomiono pierw˝ szą szybkobieżną kolej miejską w Londynie, miała ona trakcję parową i zbudowana została w płyt˝ kim wykopie. Obecnie szybką kolej miejską (metro) posiada już kilkadziesiąt miast świata, w tym niemal wszystkie miasta liczące ponad milion mieszkańców w Ameryce Północnej i Południowej oraz Europie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Konkurencja między koleją a innymi środkami transportu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szybka kolej miejska, tramwaje i stosowane głównie w górach koleje zębate służą niemal wyłącznie do przewozu pasażerów, natomiast linie kolejowe łączące ze sobą miasta służą także - niekiedy przede wszystkim - do przewozu znacznych ilości towarów. Między transportem kole˝ jowym a innymi gałęziami transportu lądowego toczy się ostra walka konkurencyjna. Transport kolejowy ma wobec innych środków transportu lądowego zasadniczy atut - relatywnie bardzo niski koszt w przeliczeniu na 1 tonokilometr (najczęściej niższy niż w transporcie samochodo˝ wym). Wysokie są natomiast koszty prac przeładunkowych i załadunkowych. Przesłanie koleją ładunku z jednego zakładu przemysłowego do drugiego - jeśli nie dysponują one własnymi bocz˝ nicami - oznacza w praktyce konieczność korzystania także z transportu samochodowego i kilka˝ krotnego przeładowywania przesyłki. Koszt przeładunku najczęściej znacznie przekracza oszczędności uzyskane dzięki taniemu przewozowi; wydłuża się także czas przewozu. Tłumaczy to stopniowe przejmowanie przez transport samochodowy przewozów ładunków jednostkowych lub towarów mniejszych rozmiarów. 0 0 l128 3 Koleje są natomiast nadal bezkonkurencyjne w przewozach ładunków masowych między za˝ kładami mającymi własne bocznice kolejowe i urządzenia rozładunkowe (dotyczy to także przewo˝ zu towarów bezpośrednio do portów morskich). Większość przewozów kolejowych stanowią rudy metali, węgiel, ropa i produkty naftowe, wyroby hutnicze oraz niektóre produkty rolnicze (np. bu˝ raki cukrowe). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Koleje były przez długi czas jedynym masowym środkiem długich lądowych przewozów to˝ warowych; od lat dwudziestych XX w. ich udział w przewozach na obszarze krajów wysoko rozwi˝ niętych zaczął się stopniowo zmniejszać (ilość przewożonych przez koleje towarów stale jednak wzrasta). Najsilniejszym konkurentem kolei jest transport samochodowy, a od kilkunastu lat także transport rurociągowy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Konkurencja między kolejami a innymi środkami transportu obejmuje także przewozy pasa˝ żerskie. Udział kolei w ogólnych przewozach maleje na rzecz transportu samochodowego, a przy większych odległościach także i lotniczego. W wielu krajach wzrost szybkości pociągów sprawia jednak, że odległości liczące kilkaset kilometrów można pokonać szybciej pociągiem niż samolo˝ tem (jeśli uwzględnimy dojazd do i z lotniska, oczekiwanie na odlot samolotu itd.). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Długość światowej sieci kolejowej rosła w bardzo szybkim tempie do I wojny światowej. Konkurencja ze strony transportu samochodowego sprawiła, że już w latach dwudziestych XX w. w krajach gospodarczo rozwiniętych zaczęto zamykać niektóre odcinki linii kolejowych, proces ten nasilił się w późniejszym okresie. Ponieważ jednak równocześnie w innych krajach, a w szczególności w b. ZSRR, ChRL i w krajach rozwijających się długość linii kolejowych rosła, jeszcze w latach czterdziestych notowano stały jej wzrost, dopiero w późniejszym okresie nastąpił pewien jej spadek. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone. Najdłuższą siecią kolejową w świecie dysponują od blisko 150 lat Stany Zjednoczone. Linie kolejowe, początkowo budowane między miastami wschodniego wybrzeża, później łączące te miasta z ośrodkami stanów centralno-zachodnich, stopniowo były wydłużane i w 1869 r. uruchomiono pierwszą linię transkontynentalną (Nowy Jork-San Francisco) o długości 5450 km. W późniejszym okresie uruchomiono jeszcze sześć innych transkontynentalnych linii ko˝ lejowych, stopniowo powstała także gęsta sieć kolejowa w rejonie o dużej gęstości zaludnienia. 0 0 l128 3 Rekordową długość osiągnęły amerykańskie linie kolejowe w 1916 r. - 460 tys. km, co sta˝ nowiło ponad 40% długości światowych linii kolejowych. Konkurencja ze strony innych środków transportu sprawiła, że w późniejszym okresie zamykano coraz to nowe odcinki linii kolejowych. W 1940 r. koleje w Stanach Zjednoczonych liczyły już tylko 397 tys. km, a obecnie - około 200 tys. km (około 17% długości linii kolejowych w świecie). Zmniejszyło się nie tylko znaczenie kolei w przewozach pasażerskich, lecz także towarowych. W 1930 r. udział kolei w przewozach towaro˝ wych wynosił 75%, a w 1989 r. - 30%. Przewozy ładunków w tym czasie zwiększyły się o około 55%, ale jednocześnie przewozy pasażerów poważnie się zmniejszyły. Jeszcze w 1938 koleje prze˝ wiozły 35 mld, a w 1990 r. - 9,9 mld pas.-km. Klientów odbierają kolejom nie tylko autobusy, lecz także linie lotnicze. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szczególnie wyraźnie wpłynęła konkurencja na losy kolei w stanach wschodnich, gdzie kasu˝ je się coraz dłuższe odcinki sieci kolejowej. W całych Stanach Zjednoczonych gęstość sieci kolejo˝ wej wynosi 3,2 km/100kmó2, ale w stanach: Nowy Jork, Pensylwania, Ohio, Indiana, Illinois sięga ponad 10 km/100 kmó2, jest natomiast bardzo mała w stanach zachodnich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Amerykańskie przedsiębiorstwa kolejowe, znajdujące się w rękach prywatnych, modernizują tabor, broniąc się przed wzrastającą konkurencją. Wprawdzie zaledwie 9% linii jest zelektryfiko˝ wanych, ale na wszystkich innych liniach wprowadzono trakcję dieslowską. Szybkość pociągów została zwiększona, na szeroką skalę wprowadzono także system kontenerowy. Wzrost ceny paliw zwiększył konkurencyjność linii kolejowych, szczególnie na dłuższych trasach, nadal jednak więk˝ szość z nich jest deficytowa i korzysta z dotacji rządowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Rosja i inne państwa powstałe po rozpadzie ZSRR. Olbrzymie terytorium Rosji skłaniało rząd tego kraju do podejmowania znacznych inwestycji w zakresie transportu kolejowego. Dłu˝ gość linii kolejowych (w ówczesnych granicach Rosji) wzrosła z 23 tys. km w 1880 r. do 61 tys. km w 1910 r. Dla rosyjskich linii kolejowych charakterystyczny był (i w znacznej mierze pozostał) gwiaździsty charakter sieci kolejowej, o dwu wielkich ośrodkach centralnych - Moskwie i Peters˝ burgu. Sieć kolejowa, ogólnie biorąc o małym zagęszczeniu, była bardzo nierównomiernie rozbu˝ dowana. Znaczna większość linii kolejowych znajdowała się w regionach najsilniej gospodarczo rozwiniętych, położonych na zachód od Uralu, na wschód od Uralu istniały natomiast już tylko pojedyncze linie kolejowe. Najdłuższą z nich była zbudowana w latach 1892 -1905 magistrala transsyberyjska, uzupełniona przez otwartą w 1916 r. kolej amurską, prowadzącą z Czelabińska do Władywostoku (7380 km). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W okresie władzy radzieckiej sieć kolejowa była intensywnie rozbudowywana. Największe inwestycje podjęto w Azji Środkowej i na Syberii; liczne linie kolejowe powstały również w euro˝ pejskiej części b. Związku Radzieckiego. Ogólna długość linii kolejowych wzrosła do 106 tys. km w 1940 r. i niemal 150 tys. km w 1991 r. Gęstość sieci kolejowej wynosi 0,7 km/100 kmó2, nadal istnieją znaczne rozpiętości w zakresie gęstości sieci kolejowej w poszczególnych regionach kraju. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich kilkunastu lat podjęto budowę kilku nowych wielkich linii kolejowych. Największą z nich jest magistrala bajkalsko-amurska (BAM), która pozwoliła na aktywizację gos˝ podarczą wielkich obszarów na północ od jez. Bajkał i Amuru, umożliwiła eksploatację złóż rud żelaza i miedzi oraz wielkich masywów leśnych. 0 0 l128 3 Kolej jest, jak dotychczas, najważniejszą gałęzią transportu w Rosji. W skali całego b. ZSRR rozmiary pracy przewozowej kolei wzrosły z 93 mld tono-km w 1928 r. do 602 mld to˝ no-km w 1930 r. i 5825 mld tonokm w 1987 r., ale jej udział w ogólnych przewozach zmalał. Zmniejszył się też udział kolei w przewozach pasażerskich - z 90% w 1950 r. do 45% w 1987 r. Koleje rosyjskie coraz bardziej specjalizują się w transporcie ładunków masowych - węgla, rudy, wyrobów hutniczych, materiałów budowlanych, drewna i zboża - które stanowią ponad połowę ma˝ sy przewożonych ładunków. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje europejskie. Większość krajów europejskich charakteryzuje się bardzo dużą gęstością sieci kolejowej, najczęściej przekraczającą 5 km/100 kmó2. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Konkurencja ze strony innych środków transportu sprawiła, że w ciągu ostatnich lat w krajach zachodnioeuropejskich długość linii kolejowych uległa zmniejszeniu, w wyniku zamknięcia linii o charakterze drugorzędnym, podczas gdy w niektórych krajach Europy Środkowo-Wschodniej na˝ dal odrabiano dawne zaległości i rozbudowywano sieć kolejową. Tak na przykład długość sieci ko˝ lejowej w latach 1940-1989 we Francji została zmniejszona z 45 tys. km do 34 tys. km, a w Wiel˝ kiej Brytanii - z 32 tys. km do 17 tys. km. Skrócono sieć kolejową także winnych krajach zachod˝ nioeuropejskich. Ten sam proces, aczkolwiek nie o takim nasileniu, występuje na Węgrzech i w b. Jugosławii, natomiast w Albanii, Bułgarii, Rumunii długość linii kolejowych w tym czasie wzrosła. W Polsce w 1960 r. było 26904 km linii kolejowych, a w 1992 r.24000 km (zlikwidowano zwłasz˝ cza linie wąskotorowe). 0 0 l128 3 Przewozy ładunków wzrastały w ciągu ostatnich dwudziestu lat (1970 -1990) w niemal wszystkich krajach europejskich - najsilniej w Rumunii ponad trzykrotnie, w Bułgarii - ponad dwu˝ krotnie, podczas gdy w większości innych krajów od kilkunastu do kilkudziesięciu procent; w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech i Holandii odnotowano nawet zmniejszenie ilości przewo˝ zów. Największe przewozy w Europie notowano na kolejach polskich, co wynika z transportu du˝ żych ilości węgla na znaczne odległości, a także z ciągle jeszcze względnie słabego stopnia rozwoju innych środków transportu. W przewozach pasażerów w wielu krajach odnotowano trend spadko˝ wy, przy jednoczesnym ich znacznym wzroście w Bułgarii, Hiszpanii, Rumunii, Niemczech i Fran˝ cji. Istotnym czynnikiem wzrostu przewozów w tych krajach (a w mniejszym stopniu także we Wło˝ szech) był wzmożony ruch turystyczny. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 7.1 0 0 l128 3 Transport kolejowy w wybranych krajach Europy 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Kraj, Przewozy ładunków w mld tono-km 1960, 1990, Przewozy pasażerów 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 w mld pas.-km 1960, 1990; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Czechy i Słowacja, 43,9, 64,3, 20,6, 20,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 56,9, 51,5, 32,0, 63,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hiszpania, 6,1, 11,5 (1987), 7,3, 15,4 (1987); 0 0 l128 3 Holandia, 3,4, 3,0 (1987), 7,8, 9,4 (1987); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niemcy, 85,2, 61,7, 21,3, 39,0; 0 0 l128 3 Polska, 66,5, 83,5, 30,9, 50,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rumunia, 18,8, 57,3, 10,7, 30,6; 0 0 l128 3 Szwecja, 10,9, 17,6 (1987), 5,2, 6,6 (1987); 0 0 l128 3 Węgry, 13,3, 21,3 (1987), 14,3, 12,3 (1987); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielka Brytania, 30,5, 14,5 (1987), 34,7, 34,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Włochy, 15,9, 18,4 (1987), 30,7, 45,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: "Mały Rocznik Statystyczny 1992", s. 330. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Automatyzacja kolei, pozwalająca na wzrost szybkości przejazdów, sprawia, że w ciągu ostatnich lat wzrosła konkurencyjność wielu europejskich linii kolejowych w stosunku do innych środków transportu pasażerskiego. Pociąg jadący z szybkością 180-250 km/godz. jest przez znaczną część pasażerów uznawany na dalszych trasach za wygodniejszy środek lokomocji niż samochód czy autobus. Wraz z automatyzacją ruchu na trasach głównych nadal likwidowane są linie kolejowe o znaczeniu drugorzędnym, znacznie zmniejszana jest także liczba stacji kolejowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Poziom rozwoju transportu kolejowego jest w kra˝ jach Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej silnie zróżnicowany. Z jednej strony koleje japońskie są uważane przez wielu specjalistów za najnowocześniejsze w świecie, z drugiej zaś liczne kraje po˝ łożone na wymienionych obszarach mają tylko anachroniczną sieć linii kolejowych wąskotoro˝ wych. W kilkunastu krajach, m.in. na Grenadzie, Barbadosie, w Afganistanie, Kuwejcie, Katarze, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Omanie, Jemenie, Bhutanie, Nigrze, Republice Środkowo˝ afrykańskiej, Rwandzie, Burundi dotychczas linii kolejowych nie zbudowano. 0 0 l128 3 Japonia posiada gęstą sieć kolejową - ponad 7 km/ 100 kmó2. W przewozach towarów koleje japońskie odgrywają coraz mniejszą rolę (53mld tono-km w 1960 r. i 27 mld tono-km w 1990 r.), co sprawiło, że w ciągu ostatnich kilkunastu lat zamknięto pewne odcinki linii kolejowych (około 10% sieci kolejowej kraju). Wzrastają natomiast przewozy pasażerskie - w omawianym okresie ze 181 mld do 384 mld pas.-km. Pod względem liczby przewożonych pasażerów Japonia znajduje się na drugim miejscu w świecie, po Rosji. W ciągu ostatnich kilkunastu lat podjęto w Japonii wielki program budowy sieci szybkich zautomatyzowanych kolei żelaznych. Łączą one nowe wielkie ośrodki produkcyjne rozwijane przy pomocy rządu w ramach planów decentralizacji przemysłu z największymi miastami kraju. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Intensywnie rozbudowywane jest kolejnictwo w Chinach. Długość linii kolejowych w tym kraju szybko wzrasta; w 1950 r. wynosiła 22 tys. km, a w 1990 r. - już 65 tys. km. Znaczna więk˝ szość linii kolejowych łączy wielkie ośrodki miejskie wschodniej części Chin, budowane są jednak także i linie kolejowe prowadzące do słabiej zaludnionych terenów zachodniej części kraju, na któ˝ rych znajdują się wielkie bogactwa naturalne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Mapa sieci kolejowej krajów Ameryki Łacińskiej wskazuje na wyraźne dysproporcje między Argentyną, południową częścią Brazylii, Chile, Urugwajem, Kubą i Meksykiem z jednej strony, a innymi krajami regionu z drugiej. Bardziej rozwinięte gospodarczo obszary wymienionych krajów pokryte zostały pod koniec XIX w. i na początku XX w. gęstą siecią kolejową; kolej ma tu bardzo duże znaczenie gospodarcze. Inne kraje dysponują natomiast tylko pojedynczymi liniami kolejo˝ wymi, najczęściej o niewielkiej długości, często - o bardzo małym rozstawie szyn. Dynamiczny rozwój transportu samochodowego sprawił, że znaczenie kolei w Ameryce Łacińskiej od dłuższego czasu maleje, w wielu krajach maleje nawet bezwzględna wielkość przewozów kolejowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szczególnie słabo rozwinięty jest transport kolejowy w Afryce. Całkowita długość linii kole˝ jowych wynosi tu około 100 tys. km, średnio więc 1 km linii kolejowej przypada na 300 kmó2 po˝ wierzchni. Sieć kolejowa w krajach afrykańskich jest, poza Republiką Południowej Afryki, znacz˝ nie rzadsza niż na większości innych obszarów świata. Nawet w najbardziej rozwiniętych krajach afrykańskich występują duże regiony pozbawione całkowicie linii kolejowych, co stanowi dużą przeszkodę w rozwoju gospodarczym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sieć kolejowa Afryki jest także nierównomiernie rozbudowana, a jej układ jest niekorzystny. Ze względów politycznych i militarnych każde z mocarstw kolonialnych budowało osobną sieć kole˝ jową, która nie łączyła się z siecią kolejową krajów sąsiednich, należących do innych potęg kolo˝ nialnych. Okres niepodległości jest zbyt krótki, by sytuacja ta mogła ulec zasadniczej zmianie. Naj˝ częściej nie ma możliwości przejazdu koleją z jednego kraju do drugiego. Ze względów ekonomicz˝ nych dąży się do zapewnienia pierwszeństwa wywozowi surowców eksportowych, co spowodowało, że większość linii kolejowych prowadzi z ośrodków wydobycia (lub z głównych regionów planta˝ cyjnych) do portów, a tylko nieliczne linie łączą ze sobą poszczególne regiony leżące wewnątrz kra˝ ju. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kształt sieci kolejowej w Afryce stanowi więc wyraźne odbicie kolonialnych stosunków ekonomicznych. W wyjątkowych tylko przypadkach budowano koleje łączące różne obszary ko˝ lonialne. Monokulturowa gospodarka i rozwój jedynie ośrodków górniczych powodowały ko˝ nieczność budowy dróg z miejsca eksploatacji do portów, które stopniowo stawały się głównymi centrami komunikacyjnymi. Z portów tych biegną linie kolejowe i drogi w głąb kontynentu, nie łączące się wzajemnie we wspólną sieć transportową. Wyjątek stanowią jedynie RPA i kraje Maghrebu. W efekcie dochodzi do różnych paradoksów ekonomicznych, np. przewóz towarów z Abidżanu (Wybrzeże Kości Słoniowej) do sąsiedniego Mali kosztuje drożej niż przewóz tychże towarów z Abidżanu do portów francuskich. 0 0 l128 3 Większość nowych linii kolejowych zbudowano w ciągu ostatnich kilkunastu lat w Afryce w związku z podjętymi na tym kontynencie wielkimi inwestycjami górniczymi. Dzięki temu po˝ wstały m.in. linia kolejowa Zuerat - Nuadhibu w Mauretanii, linie prowadzące do złóż potasu w Holle w Kongo, do złóż fosfatów w Saiba w Senegalu, gwinejskich boksytów, kolej do Sishen w RPA. (Zob. m.in. Z. Dobosiewicz, "Geografia ekonomiczna Afryki", Warszawa 1991). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kolej wywiera duży wpływ na całokształt gospodarczego i społecznego życia ludności dużych regionów Afryki. Uruchamianie nowych linii kolejowych ma odczuwalny wpływ nie tylko w dzie˝ dzinie gospodarki, lecz także i w dziedzinie stosunków międzyplemiennych, religijnych, kultowych. Pod wszystkimi tymi względami linie kolejowe odgrywają rolę potężnego czynnika rozwojowego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Transport drogowy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Transport drogowy jest od stuleci jednym z najważniejszych, a na wielu obszarach wręcz najważniejszym środkiem transportu. O wielkiej roli transportu drogowego świadczy m.in. fakt, że zmiany w kształcie sieci drogowej mają wielki wpływ na przestrzenne ukształtowanie miast. Układ sieci drogowej w istotny sposób określa rozwój sieci usług, m.in. handlu, gastronomii, usług samochodowych (stacji benzynowych, warsztatów naprawczych). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rola transportu drogowego, znaczna już w dawniejszych okresach historycznych, silnie wzrosła z chwilą uruchomienia masowej produkcji samochodów. Wprowadzenie masowego ruchu samochodowego wymagało z kolei podjęcia poważnych inwestycji w dziedzinie budowy dróg i mos˝ tów, które w poważnym stopniu obciążają budżety większości państw świata. Masowy ruch samo˝ chodowy prowadzi jednocześnie do szybkiego rozwoju usług (m.in. w zakresie naprawy samocho˝ dów, stacji benzynowych) i zmiany ich rozmieszczenia (np. budowy restauracji i domów towaro˝ wych poza obszarem miast, w pobliżu najważniejszych dróg). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Liczba samochodów na świecie szybko wzrasta - przekroczyła ona w 1990 r. 500 mln (404 mln w 1980 r.), z czego około 130 mln stanowią samochody ciężarowe, autobusy i samochody in˝ nych typów. Liczba samochodów używanych na poszczególnych obszarach jest bardzo silnie zróż˝ nicowana; na przykład w Ameryce Północnej jest ponad 20 razy więcej samochodów osobowych i ponad 10 razy więcej samochodów ciężarowych niż w Afryce. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 7.2 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Samochody w użytkowaniu w wybranych krajach w 1989 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraj, Samochody osobowe w użytkowaniu: w tys., na 1000 mieszkańców w szt., Samo˝ chody ciężarowe w tys., Przewozy w mld tono-km; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Czecho-Słowacja, 3122, 199, 388 (1985), 23,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 21970 (1987), 395 (1987), 3647, 117; 0 0 l128 3 Hiszpania, 11468, 295, 2269, 143; 0 0 l128 3 Japonia, 29478 (1987), 241 (1987), 19401 (1987), 246; 0 0 l128 3 Polska, 4846, 127, 1068, 38,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 RFN, 29755, 480, 1812, 160; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 159052, 643, 41119, 1045; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Węgry, 1732, 164, 253, 13,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielka Brytania, 20925, 366, 2571, 132; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: "Rocznik Statystyczny 1989", s. 590 oraz "Rocznik Statystyki Międzynarodowej 1991", s. 388-94. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone. W Stanach Zjednoczonych zarejestrowanych jest około 40% samocho˝ dów osobowych i ponad 35% samochodów ciężarowych użytkowanych w świecie. Liczba samo˝ chodów wzrasta w szybkim tempie: jeszcze w 1945 r. było tam 25 mln samochodów osobowych, w 1960 r. - 61 mln, a w 1991 r. - już 162 mln. Wraz ze wzrostem liczby samochodów postępowa˝ ła rozbudowa sieci drogowej. Obecnie jest tu 6300 tys. km dróg o ulepszonej nawierzchni (głów˝ nie asfaltowych), co oznacza osiągnięcie bardzo wysokiego poziomu gęstości sieci drogowej - 67 km/ 100 kmó2. 0 0 l128 3 Ważnym czynnikiem rozwoju ruchu samochodowego była budowa autostrad, ułatwiających szybki i bezpieczny przejazd na dużych odległościach. Pierwsza wielka, transkontynentalna magis˝ trala samochodowa New Jersey-San Francisco została oddana do użytku w 1927 r. (Na niektórych odcinkach miała ona jeszcze skrzyżowania bezpośrednie z innymi drogami i dlatego nie została uznana za autostradę); obecnie autostrady i drogi o charakterze zbliżonym do autostrad, o łącznej długości 1060 tys. km, łączą już większość wielkich miast amerykańskich. Wykorzystanie dróg głównych jest w Stanach Zjednoczonych bardzo duże; niektóre ich odcinki (m.in.w pobliżu Chicago i Los Angeles) w ciągu doby przebywa ponad 100 tys. pojazdów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na samochody w 1940 r. przypadało 9,5% ogólnych przewozów towarów w Stanach Zjedno˝ czonych. Udział ten wzrósł do około 25% obecnie, w znacznej mierze kosztem kolei. Jeszcze silniej wzrósł udział transportu samochodowego w obsłudze ruchu pasażerskiego. Obecnie na samochody przypada około 40% przewozów pasażerskich dokonywanych przez przedsiębiorstwa i ponad 20% wszystkich przejazdów (w pasażerokilometrach), łącznie z samochodami prywatnymi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rosja i inne państwa powstałe po rozpadzie ZSRR. Transport samochodowy odgrywa w Rosji znacznie mniejszą rolę niż w większości innych krajów uprzemysłowionych. Jego udział w ogólnych przewozach towarowych jest stosunkowo mały - kilkakrotnie mniejszy niż kolei. Oczywiście rola transportu samochodowego na olbrzymim terytorium Rosji nie jest wszędzie jed˝ nakowa, na wielu obszarach samochód ciężarowy jest najważniejszym, a bardzo często praktycz˝ nie jedynym środkiem transportu. 0 0 l128 3 W transporcie pasażerów rola autobusów jest od kilkunastu lat bardzo duża; udział autobu˝ sów w przewozach ogólnych szybko rośnie. O ile w 1950 r. pasażerski transport samochodowy wykonał - w skali całego b. ZSRR pracę przewozową równą 5,2 mld pas.-km, o tyle w 1970 r. już 202,5 mld pas.-km (niewiele mniej niż kolej), a w 1989 r. 490 mld pas.-km, czyli więcej niż kolej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sieć drogowa była w dawnym ZSRR rozwinięta w sposób bardzo nierównomierny. Gęstość sieci dróg o nawierzchni ulepszonej waha się od mniej niż 1 km/100 kmó2 w Turkmenii do kilku˝ nastu kilometrów na 100 kmó2 w Estonii, Łotwie i na Litwie; na całym obszarze ZSRR wynosiła ona w 1989 r. 4,4 km/100 kmó2. Na wielkich obszarach północnej Syberii dróg kołowych o ulep˝ szonej nawierzchni niemal nie ma, a transport kołowy odbywa się po tzw. zimnikach, czyli dro˝ gach wytyczonych na pokrytej śniegiem i lodem nawierzchni. Ogólną długość dróg kołowych o nawierzchni ulepszonej w 1989 r. oszacowano na 988 tys. km. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Kraje europejskie. Względnie małe rozmiary krajów europejskich, duża koncentracja dzia˝ łalności gospodarczej oraz relatywnie wysoki poziom rozwoju ekonomicznego stwarzają wyjąt˝ kowo korzystne warunki rozwoju transportu samochodowego. W większości krajów europejs˝ kich transport samochodowy - jeszcze kilkanaście lat temu zdecydowanie ustępujący kolei - obecnie odgrywa rolę najważniejszego środka transportu i to zarówno towarów, jak i ludzi. Istnie˝ je w tej części świata gęsta sieć dobrych dróg, w tym także autostrad. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W większości krajów europejskich gęstość dróg kołowych o ulepszonej nawierzchni wynosi ponad 10 km/100 kmó2 (w Polsce - 56 km), a w Holandii sięga nawet 130 km/100 kmó2. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Liczba samochodów w użytkowaniu wzrastała w ciągu kilkunastu lat w Europie w wyjątko˝ wo szybkim tempie. W latach 1960-1990 zwiększyła się ona ośmiokrotnie w skali całego kontynen˝ tu, a w krajach względnie zapóźnionych w rozwoju motoryzacji - w jeszcze większym stopniu. W Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii i Włoszech jest już obecnie zarejestrowanych po 22-31 mln samochodów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Polsce liczba samochodów osobowych wzrosła w okresie 1970-1991 trzynastokrotnie (z 479 tys. do 6112 tys.). Wolniejsze było tempo wzrostu liczby samochodów ciężarowych i autobu˝ sów (z 307 tys. do 1138 tys.). W okresie tym ukończono budowę trasy szybkiego ruchu Warsza˝ wa-Katowice i rozpoczęto przebudowę innych tras, m.in. Warszawa-Poznań. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Podobnie jak w przypadku sieci kolejowej, najsil˝ niej rozbudowaną sieć drogową spośród krajów Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej ma Japonia. Gęstość sieci drogowej o ulepszonej nawierzchni jest w Japonii wyjątkowo duża - 126 km/100 kmó2. Liczba samochodów osobowych wzrastała w Japonii w wyjątkowo szybkim tempie, w okresie 1960-1990 zwiększyła się ona prawie siedemdziesiąt razy - z 456 tys. do 31200 tys. Poważnie wzrosła także liczba użytkowanych samochodów ciężarowych - z 1483 tys. do 20100 tys. Pod względem liczby samochodów Japonia zajmuje drugie miejsce w świecie (po Stanach Zjednoczonych). Udział transportu samochodowego w ogólnych przewozach sięga 40%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chiny nie publikują dokładnych statystyk dotyczących transportu samochodowego, wydaje się jednak, że mimo podjętych w ciągu ostatnich lat nakładów na rozwój tej gałęzi transportu jest ona nadal względnie słabo rozwinięta. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielkość przewozów towarów i ludzi w innych krajach Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej jest bardzo zróżnicowana; znaczna w Brazylii, Meksyku, Argentynie i RPA, ale bardzo mała w niemal wszystkich pozostałych krajach. W kilkudziesięciu krajach rozwijających się jest zaled˝ wie po kilka lub kilkanaście tysięcy samochodów. 0 0 l128 3 Mimo względnie małej liczby samochodów, transport drogowy ma dominujące znaczenie na większości obszarów Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej. W Ameryce Łacińskiej sytuacja jest sto˝ sunkowo najlepsza; w okresie ostatnich kilkudziesięciu lat podejmowano tu znaczne, aczkolwiek nie zawsze racjonalne, wysiłki w celu rozwoju sieci drogowej. W większości krajów Afryki popra˝ wa w tym zakresie nastąpiła dopiero po uzyskaniu przez nie niepodległości, a więc najczęściej po˝ cząwszy od lat sześćdziesiątych. Nadal zresztą sieć drogowa jest w Afryce jeszcze bardzo rzadka. Znaczna większość afrykańskich dróg nie jest dostępna w szczytowym okresie pory deszczowej, wiele w ciągu całej pory deszczowej. Często są to nietrwałe drogi laterytowe, nadające się do eks˝ ploatacji jedynie przy małym natężeniu ruchu. 0 0 l128 3 W krajach rozwijających się, szczególnie w krajach o klimacie wilgotnym i gorącym, budowa dróg jest kosztowna. Wybudowanie 1 km drogi asfaltowej jest najczęściej tylko o kilkanaście pro˝ cent tańsze od wybudowania 1 km linii kolejowej jednotorowej. Sytuacja ta ulega jednak zmianie dzięki usprawnieniom technicznym, a przede wszystkim postępowi w zakresie stabilizacji gruntu, wprowadzaniu mieszanki cementu, produktów naftowych i syntetycznych żywic, powodujących zmniejszenie kosztu budowy dróg. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Według licznych ekonomistów budowa dróg nie tylko pozwala na lepsze wykorzystanie ist˝ niejących na danym obszarze mocy produkcyjnych, lecz także prowadzi do tworzenia nowych. Jest to widoczne szczególnie w krajach położonych na południe od Sahary. Budowa dróg wprowadza tam nieodwracalne zmiany - prowadzi do wzrostu produkcji przeznaczonej na rynek, rozwoju gos˝ podarki plantacyjnej, przyspieszenia migracji do miast. Zmiany te są oczywiście powolne, dlatego też wcale nie w każdym przypadku budowa nowych dróg jest rentowna z ogólnoekonomicznego punktu widzenia. Tak na przykład w Ghanie niektóre odcinki dróg asfaltowych zbudowane już na początku lat sześćdziesiątych, utrzymywane z dużym trudem, są bardzo słabo wykorzystane - dziennie przejeżdża po nich tylko kilkanaście samochodów ciężarowych i osobowych. Zwolennicy realizacji wielkich programów budowy dróg dowodzą jednak, że na efekty niektórych inwestycji drogowych należy czekać jeszcze dłużej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich lat w krajach rozwijających się zwrócono dużą uwagę na budowę dróg międzynarodowych łączących w sposób racjonalny narodowe systemy drogowe. W Ameryce przy˝ spieszono prace nad realizacją starego już, w znacznej mierze ukończonego, projektu drogi paname˝ rykańskiej, łączącej Kanadę z Argentyną i Chile. Intensywnie rozbudowywany jest także system dróg transamazońskich, przecinających olbrzymie terytorium dorzecza Amazonki w Brazylii, Peru, Kolumbii, Wenezueli i innych sąsiednich krajach. (Budowa dróg na tym terenie umożliwiła przy˝ spieszenie rozwoju gospodarczego wielkich, do niedawna nie zagospodarowanych obszarów poło˝ żonych w dorzeczu Amazonki, m.in. pozwoliła na szybki rozwój hodowli w północnych i zachod˝ nich stanach Brazylii). W Azji rozwijany jest system dróg łączących Indie z Turcją, a pośrednio - z krajami europejskimi. W Afryce budowana jest droga asfaltowa przez Saharę, łącząca Algierię z krajami Zatoki Gwinejskiej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Program Rozwoju Narodów Zjednoczonych przyjął opracowany przez Polskę i Węgry projekt budowy Autostrady Północ-Południe, która ma łączyć porty mórz: Bałtyckiego, Adriatyku, Śró˝ dziemnego i Czarnego, umożliwiając m.in. szybki przejazd samochodów z krajów skandynawskich (z przeprawami promowymi przez Bałtyk) do krajów bałkańskich i bliskowschodnich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Realizacja wielkich projektów budowy systemów dróg międzynarodowych w Ameryce, Azji, Afryce i Europie będzie miała duży wpływ na rozwój stosunków gospodarczych i wymiany turys˝ tycznej między poszczególnymi krajami tych kontynentów. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Transport rurociągowy 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Zastosowanie rurociągów wywołało rewolucję w dziedzinie transportu towarów płynnych i gazowych, według licznych specjalistów w ciągu najbliższych kilkunastu lat wywoła ono podob˝ ną rewolucję w zakresie transportu rud metali i węgla. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rurociągi przez dłuższy czas służyły wyłącznie do transportu wody, niekiedy na znaczne od˝ ległości. Pod koniec XIX w. zaczęto także budować długie rurociągi naftowe, jak również rurociągi do transportu gazu węglowego. Na początku XX w. rurociągami zaczęto przesyłać na dłuższe od˝ ległości gaz naturalny, a po II wojnie światowej rozpoczęto budowę rurociągów o znacznej długości do przewozu wielu innych surowców, m.in. do hydrotransportu ciał stałych. Na największą skalę ten typ transportu jest rozpowszechniony w Stanach Zjednoczonych; do węgla i rud dodaje się naj˝ częściej około 40% wody i przesyła otrzymaną mieszankę rurociągami pod ciśnieniem. Gama pro˝ duktów przesyłanych rurociągami stale rośnie, m.in. w kilku krajach zbudowano już, za przykła˝ dem szwajcarskim, rurociągi do transportu mleka. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rurociągi są najtańszym środkiem masowego transportu towarów gazowych i płynnych. Koszt transportu jest bardzo niski, względnie duże są natomiast koszty samej budowy rurociągu. Ponieważ koszty zarówno budowy, jak i eksploatacji rurociągu w przeliczeniu na 1 t transportowa˝ nych produktów szybko maleją wraz ze wzrostem wielkości przewozów, najbardziej opłacalna jest budowa rurociągów wielkich rozmiarów. Coraz częściej budowane są w świecie, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Rosji, krajach zachodnioeuropejskich i bliskowschodnich,rurociągi, którymi prze˝ syła się w ciągu roku olbrzymie ilości ponad 50 mln t, a niekiedy i 100 mln t - ropy naftowej. Pod˝ obnych rozmiarów rurociągi buduje się także do transportu gazu ziemnego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Transport rurociągowy jest wielokrotnie tańszy od kolejowego i drogowego, wymaga jednak uprzedniego dokonania znacznych nakładów inwestycyjnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na gazociągi przypada ponad 99% transportu gazu ziemnego i węglowego w świecie; inne środki transportu gazu są stosowane głównie w zaopatrzeniu małych osiedli i wsi (w krajach rozwi˝ jających się gaz jest przewożony w cysternach, pojemnikach i butlach także i do wielu dużych miast). Na rurociągi przypada ponad 95% transportu ropy naftowej w świecie, a także ponad poło˝ wa przewozów na większe odległości benzyny i olejów opałowych. Nadal jednak w niektórych kra˝ jach, nawet uprzemysłowionych, rurociągami nie przesyła się jeszcze produktów naftowych na większe odległości, przewozy obciążają transport kolejowy i samochodowy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ameryka Północna. Transport rurociągowy jest najsilniej rozwinięty w Stanach Zjednoczo˝ nych. Długość rurociągów i gazociągów w tym kraju, znaczna już przed II wojną światową, nadal szybko rosła w ciągu ostatnich czterdziestu lat. Zwiększa się także udział rurociągów w ogólnych przewozach towarów w Stanach Zjednoczonych, w 1940 r. przesłano nimi 9,5% wszystkich to˝ warów przewożonych na terenie Stanów Zjednoczonych (w tono-km), a obecnie - około 25%. W Kanadzie na rurociągi przypada około 30% przewozu wszystkich towarów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Sieć rurociągów na terenie Stanów Zjednoczonych jest już względnie gęsta, przechodzą one przez terytoria wszystkich stanów i dochodzą do wszystkich większych miast. Największe rurociągi prowadzą z bogatych w ropę naftową stanów południowych: Teksasu, Luizjany i Oklahomy, do stanów centralnego zachodu: Illinois, Indiana, Ohio, Michigan, Missouri. W Kanadzie rurociągiem o długości 4 tys. km przesyła się ropę naftową z okolic Jeziora Niewolniczego do Montrealu (prze˝ chodzi on częściowo także przez terytorium Stanów Zjednoczonych). Obok rurociągów naftowych istnieje rozbudowana sieć rurociągów przesyłających produkty naftowe, głównie olej opałowy i benzynę. 0 0 l128 3 Długość sieci rurociągów naftowych w Stanach Zjednoczonych zwiększyła się z około 300 tys. km na początku lat sześćdziesiątych do ponad 1 mln km obecnie. Jeszcze bardziej rozbudowana jest sieć gazociągów, która już w 1961 r. sięgała 1300 tys. km, a obecnie blisko 3 mln km (w tym 1810 tys. km gazociągów o dużej przepustowości). Największe gazociągi prowadzą ze stanów po˝ łudniowych (Teksas, Luizjana, Nowy Meksyk, Oklahoma) na północ i północny wschód - do Illino˝ is, Ohio, Pensylwanii, Nowego Jorku, a także na zachód do Kalifornii. W Kanadzie przesyła się ru˝ rociągami gaz ziemny z Alberty głównie do Ontario, pewne ilości gazu ziemnego są też eksporto˝ wane do Stanów Zjednoczonych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na terenie Stanów Zjednoczonych zbudowano pierwszy w świecie z długich rurociągów transportujących ciała stałe; jest to liczący 147 km rurociąg do przesyłania węgla, uruchomiony w 1952 r. w stanie Ohio. W 1970 r. powstał drugi rurociąg do transportu węgla - o długości 440 km, łączący Nevadę z Arizoną, a w późniejszych latach kilka dalszych rurociągów do przesyłania ciał stałych (węgla i rozmaitych soli). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rosja i inne państwa powstałe po rozpadzie ZSRR. W Rosji carskiej jedyny wielki rurociąg naftowy łączył Baku z Batumi (1200 km). W okresie międzywojennym w b. ZSRR podjęto bu˝ dowę licznych rurociągów, prowadzących ze złóż do największych ośrodków przemysłowych. Sieć rurociągów naftowych została rozbudowana w okresie powojennym; ich ogólna długość wzrosła z 4,1 tys. km w 1940 r. do 17,3 tys. km w 1960 r. i 86,4 tys. km w 1987 r. W 1990 r. ru˝ rociągami przetoczono prawie 600mln t ropy naftowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najdłuższy rurociąg naftowy, prowadzący z obszarów Zagłębia Wołżańsko-Uralskiego do Irkucka, liczy obecnie ponad 3500 km i będzie przedłużony do portu Nachodka. Inny wielki ruro˝ ciąg prowadzi z Surgutu (Syberia Zachodnia) do Połocka, przez trudno dostępne rejony Syberii Zachodniej, góry Ural, rzeki Ob, Irtysz oraz Wołgę i ma długość 3000 km. Po 1960 r. w b. ZSRR przystąpiono także do rozbudowy sieci gazociągów. W 1950 r. miały one długość zaledwie 2,3 tys. km, w 1960 r. - już 21 tys. km, a w 1987 r. - 390 tys. km (łącznie z siecią dystrybucji gazu). Najdłuższe gazociągi prowadzą z Gazli w Azji Środkowej do Moskwy (2700 km), z Miedwieżeje nad dolnym Obem przez Uchtę do Petersburga (2200 km) i z Daszawy do Moskwy (1350 km). 0 0 l128 3 Jedną z największych inwestycji jest orenburski rurociąg gazowy, zbudowany wspólnie przez kraje b. RWPG. Biegnie on od wielkich złóż gazu ziemnego w rejonie miast Orenburg do zachodniej granicy Rosji, a następnie przez Ukrainę oraz Słowację i Czechy do krajów zachod˝ nioeuropejskich. Łączna długość tego rurociągu wynosi 2700 km, a roczna przepustowość - 30 mld mó3 gazu. Od rurociągu orenburskiego odchodzą mniejsze rurociągi, prowadzące m.in. do Polski, Bułgarii, na Węgry. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje Europy, Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Kraje europejskie pokrywa dobrze rozbudowana sieć rurociągów naftowych, szczególnie gęsta w zachodniej części tego kontynentu. Największy rurociąg w Europie Zachodniej prowadzi z Marsylii (Etang de Berre) przez Lyon i Kolonię do Rotterdamu z odgałęzieniem, przez Zagłębie Ruhry, do Wilhelmshaven. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje naftowe Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu stopniowo rozbudowały system wiel˝ kich rurociągów naftowych prowadzących ze złóż do wielkich portów nad Morzem Śródziemnym i Zatoką Perską. Najdłuższe z tych rurociągów wiodą z rejonu Ras Tanura (Arabia Saudyjska) i z Kirkuku do śródziemnomorskich portów Libanu, Syrii i Turcji. Prawdopodobnie w przyszłości podjęta zostanie budowa wielkiego rurociągu naftowego bezpośrednio łączącego złoża naftowe nad Zatoką Perską z krajami Europy Zachodniej. 0 0 l128 3 Podobne projekty dotyczą także gazociągów. Europejska sieć gazociągów staje się coraz gęst˝ sza, w wielu krajach, m.in. we Włoszech, Francji, Niemczech, Szwajcarii, Belgii, Holandii, gazo˝ ciągi przechodzą przez wszystkie miasta większej i średniej wielkości. Gazociągi o największej przepustowości prowadzą z rejonu holenderskich złóż pod Groningen do Niemiec i północnej Fran˝ cji, z Lacq do Paryża i z podmorskich złóż Morza Północnego do wielkich ośrodków przemysło˝ wych Wielkiej Brytanii. W 1982 r. zakończono budowę gazociągu prowadzącego z In Salah (śro˝ dek algierskiej Sahary) przez Tunezję, Cieśninę Sycylijską, Włochy do innych krajów Europy Za˝ chodniej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Żegluga śródlądowa 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jedynym środkiem transportu, który może konkurować z rurociągami pod względem po˝ ziomu kosztów, jest transport wodny. Znaczna większość towarów przewożonych drogami wod˝ nymi przypada wprawdzie na transport morski, nie oznacza to jednak, że transport wodny śródlą˝ dowy traci w obecnej dobie na znaczeniu. Dzięki modernizacji środków transportu, mechanizacji prac przeładunkowych, regulacji rzek i budowie kanałów uzyskuje się znaczną obniżkę kosztów transportu, zwiększa szybkość przewozów oraz długość sezonu żeglugowego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Żegluga śródlądowa, rozwijana na wszystkich zamieszkanych kontynentach, ma duże zna˝ czenie dla kilkunastu krajów. Na znacznych obszarach (m.in. na obszarze Amazonki) rzeki są naj˝ ważniejszym, niekiedy jedynym środkiem transportu towarów i osób. Pod względem ilości przewo˝ żonych ładunków, największe rozmiary ma żegluga śródlądowa w Stanach Zjednoczonych, Rosji i krajach europejskich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Stanach Zjednoczonych najważniejszą śródlądową drogą wodną jest system Wielkich Je˝ zior, przypada na nie około połowy przewozów żeglugi śródlądowej. Jeziora połączono kanałami ze śluzami (ze względu na znaczną różnicę poziomów wody), na ich wybrzeżu powstało kilkaset portów, z których kilkanaście osiągnęło bardzo dużą wielkość. Po Wielkich Jeziorach (Górne, Michigan, Huron, Erie i Ontario) pływają statki o dużej wyporności. Już w 1825 r. zbudowano kanał Erie (542 km), łączący jezioro Erie z rzeką Hudson, nad którą leży Nowy Jork. Następnie jezioro Michigan zostało połączone kanałem z Missisipi. Powstał wielki system wodny, łączący Nowy Jork, Chicago i inne miasta położone nad Wielkimi Jeziorami oraz miasta nad Missisipi i Missouri, możliwa się stała m.in. żegluga śródlądowa z Nowego Jorku i Montrealu do Nowego Orleanu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W latach 1954-1959 uregulowano, dzięki wspólnym inwestycjom Kanady i Stanów Zjedno˝ czonych, Rzekę Św. Wawrzyńca, którą mogą żeglować z Oceanu Atlantyckiego do Wielkich Je˝ zior wielkie statki morskie (nawet do 25 tys. BRT). Chicago, Detroit i inne miasta położone nad Wielkimi Jeziorami stały się w istocie portami morskimi. 0 0 l128 3 W czasie I wojny światowej w Stanach Zjednoczonych zbudowano wielki system kanałów przebiegających w pobliżu wybrzeża atlantyckiego (od Norfolk do Miami) i Zatoki Meksykańskiej (od stanu Floryda do granicy meksykańskiej). Łącznie ma on około 4800 km długości. 0 0 l128 3 Całkowita długość amerykańskich żeglownych dróg wodnych jest szacowana na 50 tys. km, z czego około 10 tys. km ma głębokość ponad 3 m, a więc pozwala na przepływanie statków towa˝ rowych o znacznej wyporności. Udział żeglugi śródlądowej w przewozach towarowych na terenie Stanów Zjednoczonych jest wysoki, sięga 15%. Większość przewożonych ładunków stanowią pro˝ dukty rolnictwa (bawełna, pszenica, kukurydza), rudy metali, węgiel, wyroby hutnicze i inne towa˝ ry masowe. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rosja ma dogodne warunki dla rozwoju żeglugi śródlądowej - liczne długie rzeki mają bar˝ dzo duży przepływ wody, nad rzekami tymi znajdują się tereny, na których odkryto wielkie złoża mineralne. W sumie żeglowne drogi śródlądowe Rosji mają długość ponad 100 tys. km, z czego blisko 20 tys. przypada na kanały. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podjęte w ciągu ostatnich lat wielkie inwestycje wodne przyczyniły się do częściowego ustabi˝ lizowania przepływu wielkich rzek syberyjskich, co zwiększa ich znaczenie jako szlaków transpor˝ towych (w zimie wielkie rzeki syberyjskie są pokryte lodem). 0 0 l128 3 Najwięcej ładunków transportuje się Wołgą i Kamą. Rola tych rzek jako dróg wodnych wzrosła po przebudowie starego systemu kanałów, tzw. Wołżańsko-Bałtyckiego Szlaku Wodnego, co pozwoliło na żeglugę dużych barek z Petersburga, a następnie - po budowie Kanału Wołga-Don (1952 r.) - do portów Morza Azowskiego. Moskwa jest nazywana "portem pięciu mórz": Azows˝ kiego, Czarnego, Kaspijskiego, Bałtyckiego, a dzięki Kanałowi Białomorsko-Bałtyckiemu (1932 r.) także i Morza Białego. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Kraje europejskie. Dniepr jest, przez Prypeć i Kanał Dniepr-Bug (Kanał Królewski), połą˝ czony z rozbudowanym systemem dróg wodnych obejmujących znaczną część środkowej i za˝ chodniej Europy. ("Ślepa" tama w korycie Muchawca utrudnia efektywne wykorzystanie istnieją˝ cych możliwości). System ten prowadzi m.in. przez Polskę (Bug, Wisła, Kanał Wisła-Noteć, War˝ ta, Odra) i długie kanały na terytorium Niemiec, do Renu, przez który łączy się z Sekwaną i Ro˝ danem. Ten wielki system wodny o licznych długich odgałęzieniach powstał stopniowo w ciągu ostatnich kilkuset lat. W XIX w. odgrywał on znaczną rolę w gospodarce wielu krajów Euro˝ py,obecnie jest już jednak w znacznej mierze przestarzały. Wiele kanałów ma małą głębokość, co uniemożliwia użycie większych barek, którymi zwykle przewozi się ładunki masowe. Na niektó˝ rych kanałach, m.in. w północnej Francji, przewóz towarów stopniowo osiągnął jednak znaczną wielkość - po kilka milionów ton rocznie. 0 0 l128 3 Pod względem wielkości przewozów największe znaczenie w systemie żeglugowym łączącym obszary położone między Sekwaną a Dnieprem ma żegluga na Renie. Po przeprowadzeniu wielkich inwestycji na Renie na większej części jego biegu - od granicy szwajcarskiej aż do ujścia - mogą po˝ ruszać się barki o dużym tonażu. Wzrosło dzięki temu międzynarodowe znaczenie portu w Rotter˝ damie, który obsługuje m.in. część obrotów handlu zagranicznego Niemiec (Zagłębie Ruhry), Francji (Alzacja i Lotaryngia) i Szwajcarii. 0 0 l128 3 Ren jest połączony rzekami i kanałami z wielkim systemem żeglugowym Dunaju, który sta˝ nowi obecnie jedną z ważniejszych w Europie arterii żeglugi śródlądowej. (Pierwszy kanał łączący dopływy Renu z Dunajem zbudowano już w 1846 r., jest on dostępny dla barek o nośności do 120 t. Od 1921 r. budowany był nowy wielki kanał, między rzeką Main (dopływ Renu) i Dunajem, został on ukończony w 1992 r. i pozwala na żeglugę barek o nośności do 3 tys.t). Łączy on kilka krajów: Niemcy, Austrię, Słowację, Węgry, Chorwację, Jugosławię, Bułgarię, Rumunię i Ukrainę. Żeglugę na Dunaju poważnie utrudniała naturalna bariera usytuowana niemal w połowie jego biegu (na granicy między Jugosławią a Rumunią), tzw. Żelazna Brama; występujące w przewężeniu rzeki skały utrudniały przepływ dużych statków. Dzięki budowie wielkiej zapory wodnej ze śluzami rze˝ ka jest dostępna dla wielkich barek od granicy ukraińskiej do terytorium Niemiec. 0 0 l128 3 W ciągu ostatnich lat coraz częściej wracano do dawnych projektów budowy wielkiego kana˝ łu żeglugowego, łączącego Dunaj z Odrą. Kanał ten, przechodzący przez Morawy, pozwoliłby na tani transport ładunków masowych z Polski, Niemiec i krajów skandynawskich do krajów bałkańs˝ kich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Odra jest w Polsce najważniejszą drogą wodną. Jest ona żeglowna na prawie całej swej dłu˝ gości, dostępna jest jednak tylko dla barek o wyporności do 600 t. Przewozy ładunków rzekami i kanałami wzrastały względnie szybko do 1980 r., kiedy to osiągnęły 22,2 mln t, od kilku lat jed˝ nak maleją (9,8 mln t w 1990 r.). Udział żeglugi śródlądowej w przewozach w Polsce wynosi nieca˝ ły 1%. Przewiduje się większe jej zaangażowanie w transporcie węgla z Górnego Śląska do Szcze˝ cina i rudy żelaza w drodze powrotnej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Transport morski 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rola transportu morskiego 0 0 l128 3 0 0 l128 3 W międzynarodowych przewozach ładunków największą rolę odgrywa transport morski, który obsługuje prawie 70% światowych obrotów handlowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rola transportu morskiego w dziedzinie handlu zagranicznego poszczególnych krajów jest silnie zróżnicowana, obsługuje on blisko 100% obrotów krajów wyspiarskich (Japonia, Wielka Bry˝ tania), ponad 95% obrotów krajów naftowych i ponad 80% obrotów większości innych krajów rozwijających się. Z natury rzeczy transport morski nie odgrywa tak dużej roli w obrotach państw nie mających dostępu do morza, utrzymujących stosunki handlowe głównie z krajami sąsiednimi. Stosunkowo niewielką rolę odgrywa transport morski w obrotach większości państw Europy Środ˝ kowej i Wschodniej, co zresztą pośrednio sprawia, że ich udział w światowych przeładunkach por˝ towych jest względnie mały. 0 0 l128 3 W przypadku niektórych krajów przewozy morskie (głównie żegluga kabotażowa) odgrywają także znaczną rolę w transporcie wewnętrznym.Dotyczy to m.in. Japonii, gdzie na żeglugę kabota˝ żową przypada aż 40% przewozów wewnętrznych, a także w mniejszym stopniu Brazylii, Chille, Włoch, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Szwecji, Grecji, Indonezji, Filipin i kilku mniejszych krajów wyspiarskich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Znaczną większość przewozów morskich stanowią ładunki masowe, przy czym do niedawna ponad połowa wszystkich przewozów przypadała na ropę naftową. Innymi towarami o wielkiej wa˝ dze są: rudy metali, wyroby hutnicze, węgiel kamienny, zboża. Rośnie znaczenie przewozu gazu ziemnego, a także mięsa, drewna, kawy i owoców, niekiedy przewożonych na dalekich trasach (np. z Kolumbii do Polski). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dzięki stosowaniu coraz większych i szybszych statków oraz modernizacji urządzeń porto˝ wych, stosunek kosztów transportu towarów masowych do ich wartości maleje. Przed II wojną światową koszt transportu ropy naftowej z portów Zatoki Perskiej do Stanów Zjednoczonych wyno˝ sił około 30% wartości przewożonej ropy, a obecnie - mniej niż 10%. Koszt przewozu towarów drobnicowych pozostał natomiast znaczny i nadal w istotny sposób ogranicza światową wymianę, szczególnie towarów o dużej objętości i małej wartości. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dynamiczny wzrost popytu krajów uprzemysłowionych na ropę naftową importowaną z od˝ ległych krajów trzeciego świata przyczynił się do budowy coraz większych zbiornikowców oraz specjalnych portów naftowych (w których ponad 90% obrotów przypada na ropę i produkty nafto˝ we). Różnią się one coraz bardziej od innych portów, często brak w nich długich nabrzeży, instalo˝ wany jest natomiast system rurociągów, z którymi łączy się odpowiednie węże do przepompowy˝ wania ropy naftowej bezpośrednio na statek lub ze statku. Największym - pod względem wielkości przeładunków - portem świata jest Ras Tanura w Arabii Saudyjskiej (przeładunek około 200 mln t rocznie). Jest to typowy port naftowy, w którym transport produktów nienaftowych nie odgrywa większej roli. Trzecie miejsce pod względem wielkości w świecie zajmował do niedawna także naftowy port Kharg w Iranie, w którym załadowywano około 200 mln t ropy rocznie (długotrwa˝ ła wojna irańsko-iracka spowodowała spadek przeładunków). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największe zbiornikowce nie mogą przybijać do większości portów świata ze względu na zbyt duże zanurzenie. Z tego też powodu budowane są wielkie porty przeładunkowe, do których te zbiornikowce dowożą ropę z ośrodków jej wydobycia i gdzie jest ona przeładowywana na mniejsze zbiornikowce. Największym z takich portów przeładunkowych jest Bautry Bay, zbudowany w 1968 r. w Irlandii przez koncern Gulf Oil. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich kilkunastu lat widoczna była coraz dalej posunięta specjalizacja portów. Wiąże się ona z instalowaniem automatycznych urządzeń do przeładunku określonych produktów. Powstają m.in. porty węglowe (Newport i Norfolk w Stanach Zjednoczonych), porty do wywozu określonych rud (m.in. Buchanan w Liberii, Nuadhibu w Mauretanii, Narvik w Norwegii, Lulea w Szwecji), z których wywozi się rudy żelaza. W krajach europejskich specjalistyczny charakter mają najczęściej wydzielone nabrzeża portowe, z których każde stanowi autonomiczną całość. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielkie porty 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Największe przeładunki są notowane w portach Stanów Zjednoczonych. Liczba wielkich portów w Stanach Zjednoczonych stopniowo wzrasta w związku z postępującą dekoncentracją przemysłu (przyspieszony rozwój przemysłu w stanach południowych i zachodnich), a także z otwarciem dla żeglugi morskiej Wielkich Jezior. Warto zauważyć, że równolegle ze wzrostem przeładunków w takich portach, jak Houston, Tampa, Portland, Detroit, zmniejsza się m.in. rola San Francisco. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przeładunek ładunków masowych jest w portach amerykańskich, a także kanadyjskich zau˝ tomatyzowany, inne ładunki są przewożone i przeładowywane w kontenerach. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Ameryce Łacińskiej największe przeładunki mają wenezuelskie porty naftowe (Maracai˝ bo, Bahia de Amuay, Guanta-Puerto la Cruz, La Salina, Puerto Miranda, Puerto Ordaz), a także wielkie porty Brazylii (Tubarao, Victoria i Rio de Janeiro), Argentyny (Buenos Aires). W Afryce i Azji portów o przeładunku ponad 10 mln t jest kilkadziesiąt; do najważniejszych należą: Durban i Port Elisabeth w RPA, Lagos-Apapa, Bonny Port i Boruta w Nigerii, Aleksandria w Egipcie, Arzew i Bedżaja w Algierii, El Brega, El Hagiga, Es Sidrah, Ras Lanuf, Zueitina w Libii, Skhirra w Tunezji, Ras Tanura w Arabii Saudyjskiej, Banias w Syrii, Karaczi w Pakistanie, Bombaj, Kal˝ kuta i Mormagao w Indiach, Bangkok w Tajlandii, Singapur, Hongkong, Dumai i Palembang w Indonezji, Ichon, Pusan i Ulsan w Korei Południowej, Czanciang (Zhanjiang) i Szanghaj w Chi˝ nach oraz liczne porty japońskie. Warto zauważyć, że w wielu krajach, m.in. w Algierii, Libii, Li˝ banie, Chinach, największe obroty notuje się w portach, które nabrały znaczenia już w okresie powojennym, a dawne główne porty tych krajów (Algier, Trypolis, Bejrut, Kanton) specjalizują się głównie w przeładunkach towarów drobnicowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia znajduje się na pierwszym miejscu w świecie pod względem wielkości przeładunków portowych, osiągających 600 mln t rocznie. Dysponuje ona kilkunastoma wielkimi portami, wśród których największe znaczenie mają: Kobe, Jokohama, Chiba, Nagoja i Kawasaki. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dynamiczny rozwój japońskich portów jest wynikiem wzrastającej zależności tego kraju od przewozu surowców i żywności oraz wywozu wyrobów gotowych. Dodajmy, że wyładunki w por˝ tach japońskich są najczęściej wielokrotnie większe od załadunków. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W carskiej Rosji, a następnie w b. ZSRR największymi portami były: Odessa, Petersburg i Ryga w Europie oraz Władywostok w Azji. Obroty wszystkich tych portów wzrosły, w nierów˝ nym jednak stopniu i tylko zespół portowy Odessa zachował swoje dawne znaczenie (dzięki bu˝ dowie nowego portu Iljiczewsk pod Odessą). Obecnie w Rosji pod względem przeładunków naj˝ większe znaczenie mają porty: Noworosyjsk, Taganrog, Murmańsk i Nachodka (koło Władywos˝ toku). Większość przeładunków portowych Ukrainy przechodzi przez kompleks portowy Odessy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ze wszystkich kontynentów największą liczbę portów morskich ma Europa. Wiąże się to za˝ równo z warunkami naturalnymi (rozczłonkowanie wybrzeża, duża liczba portów naturalnych), jak i z silnym rozwojem stosunków gospodarczych między krajami europejskimi a krajami zamorskimi. Niektóre kraje Europy, m.in. Włochy, Francja, Hiszpania, Wielka Brytania, mają po kilkanaście portów dużej i średniej wielkości, w innych jest takich portów po kilka. Największymi portami Eu˝ ropy są: Rotterdam, w którym przeładowywane są towary nie tylko dla Holandii, lecz także dla Niemiec, Szwajcarii i innych krajów, Marsylia, Londyn wraz z Meedway Port i Genua. 0 0 l128 3 Przeładunki w polskich portach zwiększyły się z 21,9 mln t w 1960 r. do 68,8 mln t w 1979 r., lecz w 1991 wynosiły już tylko 42 mln t. Blisko 32% przeładunków w polskich portach przypa˝ dało na eksportowany węgiel i koks, 13% - na importowaną ropę i przetwory naftowe, 8% - na zbo˝ że i 11% - na rudy. Największym polskim portem stał się Gdańsk, w którym przeładowuje się m.in. duże ilości ropy naftowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 7.3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przeładunki w polskich portach (w mln t); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Port, Przeładunek w: 1960, 1980, 1991; 0 0 l128 3 Gdańsk, 5,9, 23,1, 17,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Gdynia, 7,1, 13,2, 7,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kołobrzeg, 0,1, 0,3, 0,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szczecin-Świnoujście, 8,8, 24,7, 17,2; 0 0 l128 3 Razem, 21,9, 61,5, 41,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przeładunki w portach i rozwój floty światowej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W skali światowej przeładunki w portach osiągnęły ponad 7 mld t, z czego na Europę i Azję przypada po ponad 25%. Największe przeładunki morskie mają Stany Zjednoczone i Japonia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Tablica 7.4 0 0 l128 3 Przeładunki w portach morskich wybranych krajów w 1989 r. (w mln t); 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraj, Załadunek, Wyładunek; 0 0 l128 3 Australia, 264, 29; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Brazylia, 169, 58; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Chiny, 70, 68; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 60, 179; 0 0 l128 3 Holandia, 93, 280; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Indonezja, 104, 28; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia, 81, 703; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, 29, 17; 0 0 l128 3 RFN, 47, 93; 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone, 381, 494; 0 0 l128 3 Wielka Brytania, 115, 168; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: "Rocznik Statystyki Międzynarodowej 1991", s. 406. 0 0 l128 3 Jak wynika z powyższej tabeli, wielkości załadunków i wyładunków towarów w portach po˝ szczególnych krajów poważnie się od siebie różnią. Wynika to z odmiennej struktury eksportu i im˝ portu poszczególnych krajów, w ujęciu wagowym znaczna większość importu krajów uprzemysło˝ wionych przypadała na surowce, a większość eksportu - na towary przemysłowe. Odwrotnie było w większości krajów rozwijających się, eksportujących głównie surowce. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Obserwowany w ciągu ostatnich kilkunastu lat dynamiczny rozwój przewozów morskich był możliwy dzięki stałej rozbudowie światowej floty handlowej. Jej wyporność wzrosła ze 129,8 mln t w 1960 r. do 691 mln t w 1991 r. Coraz większą rolę w światowej flocie handlowej odgrywają wielkie statki wyspecjalizowane w transporcie określonych ładunków. Są to przede wszystkim zbiornikowce, używane głównie do przewozu ropy i produktów naftowych (mogą być nimi przewo˝ żone także niektóre ładunki sypkie, np. zboża), rudowce, którymi przewozi się głównie rudy metali i węgiel, drewnowce, jak również statki-chłodnie (głównie do przewozu mięsa), bananowce (do transportu owoców), gazowce, zwane też metanowcami. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Największe floty handlowe świata 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Floty niektórych bander, m.in. Liberii, Norwegii, Francji, Stanów Zjednoczonych, składają się w ponad połowie ze zbiornikowców. We flotach innych krajów, m.in. Rosji, Indii, Polski, Ka˝ nady, zbiornikowce odgrywają względnie małą rolę - przypada na nie poniżej 25% tonażu wszys˝ tkich statków. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najsilniejsza flota w świecie pływa pod banderą liberyjską (w 1990 r. 99 mln DWT, czyli 15% wyporności całej floty światowej). Ponad 95% Spis treści 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Wielkie kanały Transport lotniczy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozwój transportu lotniczego 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Konkurencja lotnictwa z innymi środkami transportu 8. Międzynarodowe stosunki gospodarcze Handel zagraniczny Rozwój handlu międzynarodowego 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zmiany w charakterze międzynarodowego podziału pracy 0 0 l128 3 "Rewolucja naftowa" a handel światowy 0 0 l128 3 Geograficzna struktura światowego handlu zagranicznego 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przepływy kapitałów 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pomoc gospodarcza i problemy rosnącego zadłużenia Turystyka międzynarodowa 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Rozwój turystyki międzynarodowej w świecie i zmiana jej charakteru Wpływy dewizowe z turystyki 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Makroregionalne struktury gospodarcze. Ugrupowania integracyjne 0 0 l128 3 Uwagi o procesach integracyjnych w świecie współczesnym 0 0 l128 3 Europejska Wspólnota Gospodarcza Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu Europejski Obszar Gospodarczy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Integracja gospodarcza Ameryki Północnej 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Ugrupowania integracyjne w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej Integracja gospodarki światowej 9. Próba syntezy 0 0 l128 3 Stan obecny i prognoza gospodarcza 0 0 1 1 0 1 32 1 l128 3 Strefy zamożności i ubóstwa Strefy nadmiernego spożycia oraz głodu i zastoju technicznego 0 0 l128 3 Główne hamulce wzrostu Droga ku lepszej przyszłości 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 statków pływających pod banderą liberyjską należy jednak do właścicieli i przedsiębiorstw cudzo˝ ziemskich, głównie - amerykańskich. Obcy właściciele, rejestrując statki w Liberii, osiągają zwięk˝ szone zyski, ponieważ nie muszą wpłacać normalnych stawek ubezpieczeniowych dla załogi (obowiązkowych i względnie wysokich w większości krajów kapitalistycznych), płacą załodze pensje mniejsze od minimalnych w ich krajach, płacą też znacznie mniejsze podatki niż w kraju macierzystym. Krajami "tanich bander" są, oprócz Liberii, też Panama z flotą o wyporności 62 mln DWT w 1990 r., Cypr (33 mln DWT) oraz Bermudy i Bahama. Rola krajów "tanich bander", zwanych też krajami swobodnej rejestracji, we flocie światowej szybko wzrasta. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Według statystyk międzynarodowych na trzecim miejscu w świecie pod względem wielkoś˝ ci floty handlowej znajduje się Japonia (41 mln DWT w 1990 r.). Tonaż floty japońskiej zwiększał się w ciągu ostatnich kilkunastu lat bardzo szybko; jeszcze w 1960 wynosił 6,9 mln BRT. Flota japońska w coraz większym stopniu angażuje się w przewozy towarów między portami obcych krajów, w tym także krajów europejskich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do II wojny światowej najsilniejszą flotę handlową miała Wielka Brytania, zajmująca obec˝ nie dziewiętnaste miejsce w świecie (8,6 mln BRT w 1990 r.). Tempo rozwoju tej floty jest nie˝ wielkie, zajmuje się ona głównie transportem towarów do Wielkiej Brytanii i innych krajów Commonwealthu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na trzecim i piątym miejscu w świecie znajdują się floty wielkich "przewoźników mors˝ kich": Norwegii i Grecji (41 mln i 37 mln DWT), zatrudnione głównie przy przewozie towarów między portami innych państw. Na piątym miejscu była szybko rozwijająca się flota radziecka (3,4 mln w 1960 r. i 29 mln DWT w 1990 r.), z której większość przejęła Rosja. Znaczna część stat˝ ków tej floty pochodzi ze stoczni polskich; obsługuje ona nie tylko porty rosyjskie, lecz także przewozi towary innych państw na kilku stałych liniach żeglugowych. 0 0 l128 3 Z uwagi na wysokie koszty siły roboczej, podatki itd. flota Stanów Zjednoczonych jest nie˝ wielka - większość nowych statków jest przez amerykańskich przedsiębiorców rejestrowana za granicą. W 1950 r. pod banderą amerykańską pływały statki o łącznym tonażu 30 mln DWT, a w 1990 r. - 31 mln BRT. Ponad 80% przewozów do portów Stanów Zjednoczonych dokonywane jest na statkach zarejestrowanych w innych krajach, przede wszystkim w Liberii, Panamie, Japo˝ nii, Norwegii, Grecji, Wielkiej Brytanii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Floty Francji, Włoch, Niemiec i Hiszpanii pracują głównie na użytek krajów macierzystych, podobnie jak floty Szwecji, Holandii, Hiszpanii i Danii. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska flota handlowa miała w 1960 r. wyporność 0,6 mln BRT, w 1970 r. - 1,6 mln, a w 1991 r. - 4,4 mln. Większość statków jest produkcji polskiej i służy głównie do obsługi naszego handlu zagranicznego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje rozwijające się, na które przypada znaczny udział w przeładunkach masowych, posia˝ dają jak dotychczas floty o stosunkowo niewielkim tonażu. Do największych, jeśli pominiemy flo˝ ty "tanich bander", należą floty Indii (10,5 mln DWT), Brazylii (10,1 mln) i Korei Południowej (12,5 mln t). Obecnie bardzo szybko zwiększają się floty krajów naftowych (m.in. Iranu, Wenezu˝ eli, Iraku, Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej, Algierii, Libii, Nigerii), dokonujących zakupów statków w stoczniach zagranicznych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Wielkie kanały 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Żeglugę morską ułatwiają wielkie kanały, które pozwalają na skrócenie długości rejsów, popra˝ wiają warunki żeglugi (pozwalają na ominięcie akwenów niebezpiecznych), w niektórych przypadkach umożliwiają wpłynięcie na duże akweny statków o wielkiej wyporności. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do największych kanałów, odgrywających dużą rolę w transporcie morskim, należą kanały Sueski i Panamski. Istotne znaczenie ma też Kanał Kiloński (Nord-Ostsee-Kanal), zbudowany w la˝ tach 1887-1895, długości 99 km. Skraca on drogę między Morzem Północnym a Bałtykiem o około 700 km. Także pod koniec XIX w. (w latach 1881-1893) zbudowano Kanał Koryncki długości 6 km. Skraca on drogę między wschodnią a zachodnią Grecją; w niewielkim stopniu korzystają z nie˝ go statki obcych bander, głównie włoskie. Projektowana jest budowa kanału przez Przesmyk Kra w Tajlandii; poważnie skróciłby on drogę z portów Azji Wschodniej do Azji Południowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kanał Panamski łączy Ocean Atlantycki (przez Morze Karaibskie) z Oceanem Spokojnym. Budowa kanału została rozpoczęta w 1881 r., po kilku latach przerwano ją jednak ze względu na trudności finansowe i techniczne. Prace przy budowie kanału wznowiono w 1904 r. i ukończono w 1914 r. W 1903 r. rząd amerykański wymusił na Panamie nierównoprawny traktat, oddający Stanom Zjednoczonym w "wieczystą dzierżawę" strefę Kanału Panamskiego, w zamian za niewiel˝ kie opłaty. Po wieloletnim konflikcie traktat ten został zastąpiony podpisanym w 1977 r. nowym, przewidującym stopniowe odzyskanie przez Panamę pełnej suwerenności nad strefą kanału. 0 0 l128 3 Kanał Panamski długości 82 km, w tym 65 km na lądzie, kilkakrotnie skraca drogę między portami wschodniego i zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, korzystają z niego także statki innych bander (m.in. francuskiej), przewożące ładunki między Francją i należącymi do niej Martyniką i Gwadelupą. Corocznie przepływają nim statki o łącznej wyporności prawie 150 mln BRT. Kanał Panamski jest już przestarzały w stosunku do potrzeb - nie mogą nim przepływać statki największych rozmiarów, w związku z czym rozważane są plany budowy nowego kanału (w Panamie lub Nikaragui). 0 0 l128 3 Za największy kanał świata należy uznać Kanał Sueski. Został on zbudowany w latach 1859-1869. Zarząd nad kanałem sprawowało Towarzystwo Kanału Sueskiego, którego większość akcji znajdowała się w rękach brytyjskich i francuskich. Od 1882 r. strefa Kanału Sueskiego była militarnie kontrolowana przez Wielką Brytanię. W 1956 r. zakończono ewakuację wojsk brytyjs˝ kich, a pod koniec tego roku Egipt znacjonalizował Kanał Sueski. W 1967 r., po krótkotrwałej wojnie, wojska izraelskie zajęły Synaj i obsadziły wschodni brzeg Kanału Sueskiego, żegluga zosta˝ ła przerwana, a kanał zablokowany. W rezultacie wojny z października 1973 r. i rokowań toczo˝ nych po tej wojnie w 1974 r. wschodnia część półwyspu Synaj powróciła do Egiptu. 0 0 l128 3 Kanał Sueski został zbudowany w przesmyku między Morzem Śródziemnym, a Zatoką Sues˝ ką. Trasa kanału wiedzie przez tereny nisko położone, najwyższy punkt był wzniesiony na wyso˝ kości 9 m n.p.m., dzięki czemu można było zbudować kanał na poziomie morza, bez śluz. Cała dłu˝ gość kanału wynosi 168 km. Dzięki kanałowi Sueskiemu skrócono drogę statków z Londynu do Bombaju o 48%, z Marsylii do Bombaju - o 58%, a z Nowego Jorku do Bombaju - o 39%. Kanał ułatwił rozwój eksportu z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Wschodniej, a w pewnym stopniu także Azji Południowej i Wschodniej. Z drugiej zaś strony, wysokie opłaty za przepływ statków by˝ ły po 1956 r. istotnym źródłem wpływów dewizowych ułatwiających rozwój gospodarczy Egiptu. 0 0 l128 3 Kanał Sueski miał w 1980 r. 13 metrów głębokości, mogły nim przepływać statki o wypor˝ ności do 60 tys. BRT. Jeszcze w latach sześćdziesiątych był on dostępny dla prawie wszystkich eksploatowanych na świecie statków, z wyjątkiem kilku wielkich zbiornikowców. Na początku lat siedemdziesiątych sytuacja uległa zmianie, rola statków o bardzo dużym tonażu poważnie wzros˝ ła. Już obecnie do przewozu ropy naftowej, rud metali oraz innych ładunków sypkich (głównie pszenicy)używa się przede wszystkim statków o wyporności ponad 10 tys. BRT. Dlatego też rząd egipski podjął wielkie prace w celu rozbudowy Kanału Sueskiego, dzięki którym będzie on do˝ stępny dla statków o wyporności do 260 tys. BRT i zachowa ważną rolę w gospodarce światowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Aby umożliwić transport ropy bliskowschodniej statkami większych rozmiarów (obecnie ponad 110 tys. BRT, a w przyszłości ponad 260 tys. BRT), zbudowano dwa rurociągi naftowe częściowo zastępujące Kanał Sueski - uruchomiony w 1976 r. egipski rurociąg SUMED z Zatoki Sueskiej do Sidi Krik nad Morzem Śródziemnym i starszy, izraelski z Ejlat nad Zatoką Akaba do Hajfy nad Morzem Śródziemnym. Przepustowość tych rurociągów jest jednak zbyt mała w sto˝ sunku do potrzeb, w związku z czym ciągle jeszcze większość wielkich zbiornikowców płynących znad Zatoki Perskiej do Europy okrąża Afrykę. 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Transport lotniczy 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Rozwój transportu lotniczego 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W żadnej dziedzinie transportu postęp techniczny nie był tak szybki, jak w transporcie lotniczym. Jeszcze kilka lat po II wojnie światowej przeważały samoloty z silnikami tłokowymi, osiągające szybkość 300-500 km/godz., o stosunkowo małym jak na dzisiejsze warunki zasięgu. Powstały na˝ wet liczne lotniska, specjalizujące się w obsłudze technicznej i dostawie paliwa dla samolotów lecą˝ cych na długich dystansach, m.in.: w Shannon w Irlandii, Gander na Nowej Ziemi, na wyspach Wa˝ ke i Guam. Obecnie przeważają już samoloty turboodrzutowe osiągające szybkość 8001000 km/godz., o dużym zasięgu lotu, które najczęściej nie muszą korzystać z lotnisk pośrednich. Wzros˝ ła także przeciętna liczba pasażerów zabieranych przez samolot, która na liniach długodystanso˝ wych jeszcze w 1950 r. wynosiła około 50 osób, a obecnie - ponad 100 osób. W coraz powszech˝ niejsze użycie wchodzą wielkie samoloty, mogące transportować na dalekie odległości po kilkaset osób. 0 0 l128 3 Transport lotniczy jest szybki, ale drogi. Wynika to nie tylko z wysokich kosztów eksploatacji (paliwo, personel, opłaty lotniskowe itd.), lecz także z konieczności szybkiej amortyzacji finansowej coraz droższych samolotów. Ceny samolotów rosną bardzo szybko - o 10-20% rocznie i są stosun˝ kowo wysokie. W przewozach towarów transport lotniczy jest w związku z tym konkurencyjny tyl˝ ko w dwu przypadkach: 0 0 l128 3 1) gdy niezbędna jest duża szybkość przewozu - dlatego też linie lotnicze przewożą duże ilości delikatnych wczesnych owoców, kwiatów, a także na przykład części zamienne do maszyn i urzą˝ dzeń; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 2) przy przewozie towarów bardzo drogich (przewóz lotniczy zmniejsza koszty nadzoru), na przykład biżuterii, zegarków, aparatów precyzyjnych, diamentów, złota. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Samoloty używane są do przewozu na duże odległości przesyłek pocztowych. W wielu kra˝ jach rozwijających się oraz na niektórych bardzo słabo zaludnionych terenach o trudnych warun˝ kach klimatycznych (np. na Dalekiej Północy) transport lotniczy jest niekiedy jedynym nowoczes˝ nym środkiem przewozu towarów i z tego względu samoloty często przewożą tam także żywność i inne produkty (np. w Czadzie - bawełnę, w Kazachstanie - m.in. skóry, w Brazylii - drogie minera˝ ły). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W sumie światowe lotnicze przewozy towarów i poczty są szacowane na około 50 mld to˝ no-km (w porównaniu z 3,3 mld tono-km w 1960 r.). Około 25% tych przewozów przypada na linie lotnicze Stanów Zjednoczonych, po 10% - Rosji, Japonii i Francji. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Konkurencja lotnictwa z innymi środkami transportu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Lotnictwo, z trudem podejmujące walkę konkurencyjną z innymi środkami transportu w dziedzi˝ nie przewozów towarów, ma znacznie łatwiejsze zadanie w zakresie przewozu ludzi. Na trasach liczą˝ cych ponad 1000 km długości przewozy lotnicze są tańsze niż innymi środkami transportu - jeśli uwzględnimy konieczność noclegu w pociągu, na statku, a także konieczność korzystania z hotelu przy dalekich podróżach autobusowych. Na trasach krótszych samolot jest wprawdzie najczęściej droższy (niekiedy kilkakrotnie) od konkurencyjnych środków przejazdu, ale korzysta z niego znaczna liczba ludzi ze względu na oszczędność czasu. W sumie sprawia to, że z transportu lotni˝ czego korzysta coraz większy odsetek podróżnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najostrzejszą walkę konkurencyjną o przewóz pasażerów stoczyły ze sobą linie lotnicze i żeg˝ lugowe utrzymujące komunikację między Europą i Ameryką Północną. Mimo wprowadzania do eksploatacji coraz bardziej komfortowych i coraz szybszych statków pasażerskich, lotnictwo tę wal˝ kę wygrało. Już w 1957 r. liczba pasażerów linii lotniczych zapewniających komunikację między Europą a Stanami Zjednoczonymi przewyższała liczbę pasażerów odbywających rejsy na tej trasie. W latach sześćdziesiątych wielkie linie żeglugowe stopniowo wycofywały swoje największe statki z żeglugi przez Atlantyk. Obecnie na trasach atlantyckich utrzymała się już tylko bardzo mała licz˝ ba statków pasażerskich - około 94% przewozów dokonywanych jest przez lotnictwo. (Jednocześnie samoloty przewożą tylko 3% ładunków transportowanych między Europą a Ameryką). Podobne tendencje występują w innych przewozach między-kontynentalnych. Do wyjątku należy przewóz robotników z Afryki i Azji do Europy, który odbywa się głównie przy użyciu statków. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przewozy lotnicze w wybranych krajach świata 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pod względem wielkości pasażerskich przewozów lotniczych, największe znaczenie mają prze˝ wozy na wewnętrznych liniach Stanów Zjednoczonych, przypada na nie blisko 40% wszystkich świa˝ towych przewozów pasażerskich. W Stanach Zjednoczonych jest 12700 lotnisk cywilnych; na kilku˝ nastu z nich odprawia się corocznie ponad 10 mln pasażerów. Udział lotnictwa w handlowych przewozach pasażerskich (mierzony w pasażerokilometrach) szybko tu wzrastał; w 1939 r. wynosił około 0,5%, w 1950 r. - 2%, w 1960 r. - 16%, a w 1992 r. - 84%. Amerykańskie towarzystwa lot˝ nicze odgrywają też bardzo dużą rolę w przewozach międzynarodowych) osiągnęły one w 1991 r. przewozy rzędu 750 mld pas.-km. 0 0 l128 3 Dużą rolę odgrywają także lotnicze przewozy pasażerskie w Rosji, szczególnie na obsza˝ rach jej azjatyckiej części. Regularny transport lotniczy, zapoczątkowany w 1923 r. (pierwsza sta˝ ła linia: Moskwa-Niżnyj Nowgorod), jest intensywnie rozwijany począwszy od lat pięćdziesiątych. Aerofłot, który jest największym towarzystwem lotniczym świata, rozbudował także sieć połą˝ czeń zagranicznych. Przewozy pasażerów na liniach radzieckich, które w 1960 r. wynosiły 12,1 mld pas.-km, do 1990 r. wzrosły dwudziestokrotnie i osiągnęły 241 mld pas.-km. Na lotnictwo przypadało około 15% wszystkich przewozów pasażerskich w b. ZSRR. W 1990 r. radzieckie li˝ nie lotnicze przewiozły także 3,1 mln t towarów i przesyłek pocztowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Europie największe porty lotnicze powstały pod Paryżem, Londynem i Rzymem, bardzo duży ruch pasażerski jest notowany także na lotniskach Amsterdamu, Zurychu, Frankfurtu, Ko˝ penhagi, Brukseli i Genewy. Linie lotnicze należące do krajów europejskich działają też na znacz˝ ną skalę na innych kontynentach. Szczególnie duże przewozy pasażerów mają towarzystwa lotni˝ cze Wielkiej Brytanii (największe - BOAC), Francji (Air France), wspólne szwedzko-norwes˝ ko-duńskie - Scandinavian Airlines (SAS), holenderskie - Koninklje Luchtvaart Maatschappij (KLM) i niemiecka Lufthansa; przewozy każdego z tych towarzystw wynoszą od 20 mld do 40 mld pas.-km rocznie. W krajach pozaeuropejskich duże przewozy mają przedsiębiorstwa kanadyj˝ skie i japońskie; w ciągu tych ostatnich lat dynamicznie rozwijały się także australijskie linie lotni˝ cze - Quantas. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Towarzystwa lotnicze krajów rozwijających się obsługują głównie linie wewnętrzne i naj˝ ważniejsze linie łączące je z Europą oraz Stanami Zjednoczonymi. Większość z nich odznacza się dużym deficytem, będącym m.in. konsekwencją bardzo małej wielkości przewozów i trudności ka˝ drowych. Największym towarzystwem lotniczym krajów rozwijających się jest natomiast przyno˝ sząca duże zyski i należąca do kilku krajów afrykańskich Air Afrique, obsługująca także ważne li˝ nie europejskie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polskie Linie Lotnicze LOT powstały w 1929 r. Przewozy pasażerów przez LOT były sza˝ cowane na 109 mln pas.-km w 1960 r., 610 mln w 1970 r., 2714 mln w 1980 r. i 4430 mln w 1990 r., co stanowiło 0,2% światowych przewozów pasażerskich. Linie LOT-u prowadziły w 1960 r. do 17, a w 1990 do 33 krajów świata (w Europie, Azji, Afryce i Ameryce). Oprócz sta˝ łych linii lotniczych, LOT rozwija także przewozy czarterowe (na specjalne zamówienie), obsługu˝ jąc m.in. polski i zagraniczny ruch turystyczny. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 LOT, podobnie jak większość innych przedsiębiorstw transportu lotniczego w świecie, na˝ leży do Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Lotniczego (International Air Transport Association - IATA). Zadaniem tego stowarzyszenia jest przede wszystkim dbanie o bezpieczeńs˝ two lotów (wyznaczanie tzw. korytarzy powietrznych), a także o ekonomiczną opłacalność trans˝ portu lotniczego. IATA, stanowiąca niezbędny czynnik międzynarodowej koordynacji transportu lotniczego, zapewnia jego sprawność i szybkość. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zbigniew Dobosiewicz 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 8. Międzynarodowe stosunki gospodarcze 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Od kilkunastu lat w dziedzinie międzynarodowych stosunków gospodarczych zachodzą szybkie zmiany. Wyjątkowo prędko wzrastają obroty handlu światowego. Produkcja coraz doskonalszych środków transportu sprawia, że odległość - niegdyś największy hamulec rozwoju wymiany między˝ narodowej odgrywa coraz mniejszą rolę. Maleją też polityczne bariery rozwoju wymiany; w wyniku upadku kolonializmu, klęski polityki zimnej wojny i zmian politycznych w krajach Europy Środ˝ kowo-Wschodniej następuje coraz większe zróżnicowanie geograficznej struktury wymiany hand˝ lowej poszczególnych krajów; rynek ogólnoświatowy staje się w coraz większym stopniu rzeczywis˝ tością. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pojęcie "międzynarodowe stosunki gospodarcze" obejmuje nie tylko handel zagraniczny, któ˝ remu zazwyczaj poświęca się najwięcej miejsca, lecz także międzynarodowe przepływy kapitałów, siły roboczej i usług. Waga tych wszystkich elementów w gospodarce światowej stopniowo rośnie, a charakter międzynarodowych więzi gospodarczych staje się coraz bardziej złożony. Dotyczy to zwłaszcza transportu, ubezpieczenia, usług bankowych, doradczych (consulting), telekomunikacji, projektowania i usług budowlanych. Światowy eksport usług osiągnął w 1991 r. wartość aż 850 mld dol. Największe wpływy z tytułu eksportu usług osiągają kraje wysoko rozwinięte, one też po˝ noszą największe koszty importu. Zazwyczaj dodatni bilans w międzynarodowych obrotach usłu˝ gami mają kraje o ujemnym saldzie bilansu handlowego (np. Stany Zjednoczone, Hiszpania), a kra˝ je o wysokiej nadwyżce handlowej (Japonia, Niemcy) mają deficyt w obrotach usługami. Eksport usług (zwłaszcza wpływy z tytułu turystyki zagranicznej) odgrywa istotną rolę także dla wielu kra˝ jów słabo rozwiniętych (m.in. Maroka, Tunezji, Egiptu, Seszeli, Tajlandii, Filipin, Jamajki, Wysp Bahama, Trynidadu, Barbadosu, Grenady). Rosnące znaczenie mają również wpływy z eksportu si˝ ły roboczej - dla kilkunastu krajów świata stanowią one zasadniczy element równowagi gospodar˝ czej. Dla większości krajów świata, wliczając w to także i Stany Zjednoczone, największe znaczenie w dziedzinie międzynarodowych stosunków gospodarczych ma jednak nadal wymiana handlowa. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Handel zagraniczny 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Układ stosunków handlowych ma bardzo duży wpływ na tempo rozwoju gospodarczego po˝ szczególnych państw, a także na strukturę gałęziową ich gospodarki. Ma on też duży wpływ na struktu˝ rę przestrzenną gospodarki, w wielu przypadkach decyduje o lokalizacji ośrodków produkcyjnych, jak również o układzie infrastruktury. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozwój handlu międzynarodowego 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W gospodarce światowej w ciągu ostatnich stuleci zaznaczyło się wiele cykli gospodarczych. Charakteryzowały się m.in. długimi okresami rozwoju handlu światowego przerywanymi krótszymi okresami, w których handel międzynarodowy w istotny sposób malał. Do takich krótszych okresów dochodziło w czasie wojen i kryzysów gospodarczych. Za każdym jednak razem trudności w rozwo˝ ju wymiany międzynarodowej były po pewnym czasie przełamywane i handel międzynarodowy dy˝ namizował gospodarkę. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szczególnie szybko rozwijał się handel międzynarodowy po II wojnie światowej. W ocenach bieżących wymiana handlowa wzrosła w latach 1950-1988 ponad pięćdziesięciokrotnie. 0 0 l128 3 Przyczyn szybkiego rozwoju handlu światowego należy szukać przede wszystkim we wzrasta˝ jącej opłacalności międzynarodowej specjalizacji produkcji. Istotne znaczenie mają też dwa inne czynniki - zmniejszenie rzeczywistych kosztów transportu oraz zmniejszenie barier celnych, kontyn˝ gentowych i politycznych, dzielących poszczególne państwa i grupy państw (omówione w poprzed˝ nich rozdziałach). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Proces rozwoju współpracy międzynarodowej przebiega w sposób nierównomierny, dlatego też stopień otwarcia gospodarek narodowych poszczególnych państw jest bardzo zróżnicowany. Najczęściej za stopień otwarcia gospodarki narodowej przyjmujemy: (eksport plus import podzielić przez produkt narodowy brutto) razy 100, wyraża on więc procentowy udział obrotów handlowych w produkcie narodowym. (W niektórych pracach jako stopień otwarcia gospodarek narodowych podaje się średnią eksportu i importu eksport plus import podzielić przez 2 dzieloną przez dochód narodowy brutto). 0 0 l128 3 Od 1945 r. obserwujemy stałe zwiększanie się stopnia otwarcia gospodarki narodowej więk˝ szości krajów świata. Poza krótkotrwałymi okresami recesji (m.in. w latach 1980-1982) światowe obroty handlowe rosły znacznie szybciej niż produkcja. Jest to wynik zmian, jakie następują w cha˝ rakterze międzynarodowego podziału pracy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zmiany w charakterze międzynarodowego podziału pracy 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Specjalizacja międzynarodowa, określająca towarową strukturę handlu zagranicznego w świecie, ulega bezustannym zmianom. W zasadzie mówić można o trzech, jak dotychczas, wielkich etapach jej rozwoju. Przez pierwsze tysiąclecia historii państw w handlu międzynarodowym dominowała wymiana dóbr finalnych (wyrobów gotowych), co odpowiadało ówczesnemu poziomowi podziału pracy w produkcji. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wraz z rozwojem kapitalizmu dominować zaczął technologiczny pionowy podział pracy - jedne kraje eksportowały wyroby gotowe, produkowane przez coraz silniejszy przemysł, inne zaś surowce i artykuły rolno-spożywcze. Stosowane wówczas technologie zmuszały do zużywania bar˝ dzo dużych ilości surowców w stosunku do produkcji końcowej,równocześnie gwałtowne migracje ze wsi do miast i lepsze odżywianie się ludności miast zwiększyły zapotrzebowanie krajów najbo˝ gatszych na artykuły żywnościowe. Wszystkie te zmiany prowadziły do wzrostu popytu i cen na su˝ rowce oraz artykuły spożywcze. Znalazły one swoje odbicie w dziedzinie handlu zagranicznego, czego wyrazem był gwałtowny wzrost udziału surowców i artykułów rolno-spożywczych w handlu światowym. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Już pod koniec XIX w. obserwujemy zapoczątkowanie trzeciego etapu zmian w strukturze towarowej handlu zagranicznego, polegających na ponownym wzroście udziału wyrobów gotowych w obrotach światowych. Zmiana ta wynikła w znacznej mierze z przemian w zakresie technologii produkcji przemysłowej. Postęp techniczny i rosnąca konkurencja kapitału pozwoliły na stały wzrost optymalnej wartości poszczególnych zakładów. W wielu przypadkach możliwości produk˝ cyjne poszczególnych zakładów zaczęły przekraczać wielkość popytu krajowego. Jednocześnie pro˝ dukcja przemysłowa stawała się coraz bardziej skomplikowana i zróżnicowana. W tych warunkach nie tylko szybko wzrastała międzynarodowa specjalizacja produkcji przemysłowej, lecz także ob˝ serwowano powstanie nowego zjawiska - międzynarodowej kooperacji produkcyjnej. Nastąpiła współpraca przemysłów różnych krajów w produkcji tych samych wyrobów końcowych, np. w dziedzinie produkcji samochodów w krajach zachodnioeuropejskich (w samochodach francuskich większość akumulatorów pochodzi z Belgii i Hiszpanii, liczne części układu elektrycznego - z Nie˝ miec, część opon - z Włoch, a z kolei w niemieckich samochodach znajdujemy wiele części francus˝ kich). Jednocześnie obserwujemy inne zjawisko - dążenie do uzupełnienia gamy produkcji przez import. W wyniku tych zmian największym rynkiem zbytu głównych światowych producentów sa˝ mochodów są kraje, które same produkują wielką liczbę samochodów. Podobne zjawisko obserwu˝ jemy także w większości innych dziedzin przemysłu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Międzynarodowa kooperacja produkcyjna stała się szczególnie ważnym elementem między˝ narodowych stosunków gospodarczych w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Jej wyrazem jest szybki wzrost światowych obrotów częściami maszyn, silnikami itp., a także m. in. licencjami, dokumenta˝ cją techniczną. W wyniku tych przemian w handlu światowym zaczęła dominować wymiana wyro˝ bów przemysłowych na inne wyroby przemysłowe. W 1980 r. na wyroby przemysłowe przypadało prawie 60% światowych obrotów handlowych, a w 1990 r. aż 70% tych obrotów. Nieuniknioną konsekwencją tych zmian był wzrost znaczenia handlu między krajami już uprzemysłowionymi kosztem wymiany z krajami rozwijającymi się. 0 0 l128 3 Przemiany takie najszybciej nastąpiły w handlu zagranicznym uprzemysłowionych krajów europejskich. Nie tylko w ich eksporcie, lecz także w imporcie przeważać zaczęły wyroby przemys˝ łowe. Jako przykład może służyć obecna struktura handlu zagranicznego Wielkiej Brytanii, która jeszcze kilkanaście lat temu importowała głównie surowce i artykuły żywnościowe (w 1965 r. łącz˝ nie 61% importu), ale od lat siedemdziesiątych już głównie produkty przemysłowe (w 1988 r. 79% importu). 0 0 l128 3 Znacznie wolniejsze, niż w uprzemysłowionych krajach Europy, było tempo zmiany struktury handlowej w Stanach Zjednoczonych i Rosji. W amerykańskim eksporcie jeszcze w okresie dwu˝ dziestolecia międzywojennego największą rolę odgrywały surowce. Stany Zjednoczone były wów˝ czas wielkim eksporterem ropy naftowej, były też (i pozostały do chwili obecnej) największym światowym eksporterem węgla i bawełny. W sumie na surowce przypadało przez cały okres od po˝ czątku XX w. do wybuchu II wojny światowej około 40% amerykańskiego eksportu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W czasie II wojny światowej sytuacja uległa gwałtownej zmianie - wojna wyeliminowała większość europejskich eksporterów wyrobów przemysłowych z wielu rynków, na których Amery˝ kanie zdobyli trwałe pozycje, utrzymane także i po wojnie. Zmalał też amerykański eksportropy naftowej. Wartość eksportu artykułów rolno-spożywczych zwiększyła się - Stany Zjednoczone są nadal największym światowym dostawcą, m.in. pszenicy, kukurydzy, soi - jednak wolniej niż war˝ tość całego eksportu. Bardzo dynamicznie natomiast rosła w całym okresie powojennym wartość wyrobów przemysłowych (z wyjątkiem lat recesji w świecie kapitalistycznym), w wyniku czego udział wyrobów przemysłowych w amerykańskim eksporcie zwiększył się do 65% w 1960 r. i 81% w 1991 r. W tym ostatnim roku udział artykułów rolno-spożywczych w eksporcie wynosił już tylko 9%, surowców i paliw - 10%. Blisko połowę eksportu amerykańskiego stanowią maszyny, urządze˝ nia, sprzęt transportowy i produkty chemiczne. W imporcie tego kraju także przeważają wyroby przemysłowe (81% w 1991 r.), ale wśród nich szczególnie dużą rolę odgrywają towary konsump˝ cyjne, w tym samochody i inne artykuły trwałej konsumpcji. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Rosji carskiej w 1913 r. aż 55% eksportu stanowiły artykuły rolnicze, a 11% drewno i wyroby z drewna. Udział maszyn i urządzeń w eksporcie wynosił zaledwie 0,3%. Rozwój prze˝ mysłu w b. ZSRR spowodował zmianę struktury wywozu, stopniowo zwiększała się rola wyro˝ bów przemysłowych. W 1988 r. na paliwa i surowce mineralne przypadało 69% wartości ekspor˝ tu, na surowce roślinne i żywność 8%, a na maszyny i urządzenia - 16% W imporcie maszyny sta˝ nowiły 41%, artykuły spożywcze - 21%. Obecnie na ropę naftową, gaz ziemny i węgiel kamienny przypada około 75% eksportu Rosji do krajów położonych poza Europą Wschodnią, a w ekspor˝ cie Litwy, Łotwy i Estonii dominują wyroby przemysłowe. 0 0 l128 3 Na uwagę zasługują szybkie zmiany, zachodzące w okresie ostatnich kilkudziesięciu lat w towarowej strukturze polskiego handlu zagranicznego. W 1938 r. towary "w stanie daleko posu˝ niętej obróbki" stanowiły 15% wartości naszego eksportu, w 1960 r. - 43%, a w 1980 r. - 76% (bez wyrobów przemysłu spożywczego). Szczególnie szybko malało znaczenie towarów rolno-spożyw˝ czych (1960 r. - 23% eksportu, 1970 r. - 16%, 1991 r. - 13,5%), w znacznej większości były to już zresztą wyroby przemysłu spożywczego. 0 0 l128 3 Obecnie już wszystkie kraje europejskie, z wyjątkiem Albanii, odznaczają się przewagą wy˝ robów przemysłowych w eksporcie. Nawet w takich krajach, jak Dania, Holandia, Grecja, Bułgaria, Portugalia, dostarczających na rynki zagraniczne znaczne ilości towarów rolno-spożywczych, na wyroby przemysłowe przypada ponad 50% eksportu (np. Portugalia - 80%). 0 0 l128 3 Wpływ handlu zagranicznego na rozwój poszczególnych dziedzin przemysłowych jest zróżni˝ cowany - największy w dziedzinie produkcji środków transportu, znacznie natomiast mniejszy, np. w dziedzinie produkcji wyrobów hutniczych. Wiele zakładów eksportuje ponad połowę całej pro˝ dukcji, dotyczy to m.in. największych europejskich firm samochodowych. W skali gospodarki naro˝ dowej na eksport przeznacza się w mniejszych krajach uprzemysłowionych najczęściej ponad 40% całej produkcji przemysłowej, a w większych poniżej 30%. W ciągu ostatnich lat obserwowano szczególnie duże przyspieszenie wzrostu eksportu przemysłowego z krajów największych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje uprzemysłowione dostarczają na rynek światowy nie tylko znaczną większość kupowa˝ nych wyrobów przemysłowych, lecz także ponad połowę wyrobów rolno-spożywczych, stanowią˝ cych przedmiot handlu światowego. Mniejsze znaczenie mają w eksporcie surowców mineralnych, paliw oraz używek (kawa, kakao), w którym zdecydowanie dominują kraje rozwijające się. 0 0 l128 3 Struktura eksportu krajów rozwijających się ulega stopniowym zmianom. W 1960 r. prawie 1/4 eksportu krajów rozwijających się stanowiła ropa naftowa (6,3 mld dol.). Do innych najważniej˝ szych artykułów eksportu należały: kawa, kauczuk, miedź, cukier i bawełna; stanowiły one około 30% wartości eksportu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W 1970 r. wartość eksportu ropy naftowej z krajów rozwijających się wzrosła do 16,6 mld dol., jednak jej udział w ogólnej wartości eksportu zwiększył się w porównaniu z 1960 r. bardzo nieznacznie. Następne miejsce w eksporcie zajmowały te same co przedtem artykuły, chociaż ich kolejność według wielkości eksportu uległa zmianie. Były to: miedź, kawa, cukier, bawełna i kau˝ czuk. Artykuły te stanowiły jednak tylko 10% wartości całkowitego wywozu krajów rozwijających się. Wynika stąd, że nastąpiła częściowa dywersyfikacja handlu tej grupy państw. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich kilkunastu lat zależność od wywozu jednego, dwu lub trzech podstawo˝ wych surowców, charakterystyczna jeszcze w 1960 r. dla większości krajów rozwijających się, znacznie zmalała. Nie dotyczy to jednak krajów naftowych, bardziej niż kiedykolwiek zależnych od wywozu ropy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Postępujące zróżnicowanie wywozu najczęściej wcale nie oznacza, że dany kraj przestał być zależny od eksportu surowców. Nadal eksportuje on surowce, ale zrywa z jednostronną specjaliza˝ cją i nastawia się na wywóz kilku lub kilkunastu surowców. Pozwala mu to na zmniejszenie wahań wpływów eksportowych, wynikających z nagłych wahań cen, rzadko bowiem ceny wszystkich su˝ rowców zmieniają się w tym samym kierunku. Rola większości krajów rozwijających się w handlu światowym pozostaje jednak taka, jak przedtem - są one dostawcami surowców oraz żywności dla krajów uprzemysłowionych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dane statystyczne wskazują, że udział krajów rozwijających się w światowym handlu surow˝ cami jest znacznie większy niż w światowej produkcji tych surowców. Tak na przykład, kraje rozwi˝ jające się dostarczają tylko 1/4 światowej produkcji miedzi, ale równocześnie dostarczają one 2/3 miedzi stanowiącej przedmiot handlu światowego. Powód takiej rozpiętości jest prosty - kraje rozwi˝ jające się ciągle jeszcze przetwarzają na miejscu na wyroby gotowe tylko niewielką część produ˝ kowanych przez siebie surowców, przeznaczając ich znaczną większość na eksport. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wywożąc surowce, kraje rozwijające się importują głównie artykuły gotowe. Udział wyro˝ bów przemysłowych (łącznie z półfabrykatami) w imporcie krajów rozwijających się nawet rośnie: z 63% w 1960 r. do 69% w 1991 r. (Wzrost roli artykułów gotowych w handlu zagranicznym kra˝ jów rozwijających się wiąże się częściowo ze spadkiem udziału żywności w ich globalnym impor˝ cie, wynikającym ze wzrostu własnej produkcji rolnej). Mimo to kraje te stanowiły do niedawna drugorzędny rynek dla większości mocarstw przemysłowych, poważnie liczący się tylko w niektó˝ rych dziedzinach (np. farmaceutyków, lodówek i aparatów klimatyzacyjnych, niektórych typów sprzętu inwestycyjnego). Sytuacja zmieniła się w latach 1972-1980, kiedy nastąpił pięciokrotny wzrost wartości importu krajów rozwijających się, wynikający ze wzrostu wartości eksportu ropy naftowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 "Rewolucja naftowa" a handel światowy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 "Rewolucja naftowa" lat siedemdziesiątych wprowadziła wielkie zmiany w dziedzinie handlu świa˝ towego. Zmiany, jakie nastąpiły w tym czasie, są wynikiem wieloletniej walki krajów naftowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Koncerny naftowe odgrywały przed II wojną światową dominującą rolę nie tylko gospodar˝ czą, lecz także polityczną w większości krajów producentów naftowych. Posiadając olbrzymie kon˝ cesje, niekiedy obejmujące nawet cały obszar kraju, stanowiły one "państwo w państwie", praktycz˝ nie niezależne od władz miejscowych i ograniczające się jedynie do płacenia "royalties", na które przeznaczono niewielką część zysków. Wkrótce po zakończeniu II wojny światowej nastąpiły jed˝ nak pierwsze wydarzenia świadczące o nasileniu się tendencji do zmiany tego stanu rzeczy. Wene˝ zuela zażądała i uzyskała w 1948 r. prawo uczestniczenia w50% zysków koncernów naftowych działających na jej terytorium. Podobne warunki uzyskały wkrótce także i inne państwa latynoame˝ rykańskie; w rezultacie (około 1950 r.) otrzymywały one za 1 t ropy naftowej około 4 razy więcej niż kraje Bliskiego Wschodu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje bliskowschodnie szybko podjęły walkę o zwiększenie do 50% swego udziału w zys˝ kach koncernów naftowych. Walka ta przybierała często charakter dramatyczny. Odmowa przez Anglo-Iranian Oil Company przyznania Iranowi 50% zysków doprowadziła do napięcia w sto˝ sunkach między Iranem a mocarstwami zachodnimi, a nawet do przejściowej nacjonalizacji złóż ropy naftowej. Było to wystarczające ostrzeżenie dla koncernów naftowych, które stały się bar˝ dziej skłonne do ustępstw. W połowie lat pięćdziesiątych formuła podziału zysków po 50% zosta˝ ła już wprowadzona we wszystkich regionach świata. Warto jednak pamiętać, że bazą ustalania podatków były fikcyjne ceny ropy, zwane cenami informacyjnymi lub katalogowymi, których war˝ tość zależała głównie od polityki wielkich koncernów. Gdy pod koniec lat pięćdziesiątych nastąpił spadek światowych cen produktów naftowych, koncerny postanowiły obciążyć kraje naftowe po˝ niesionymi z tego tytułu stratami i odpowiednio obniżyć ceny informacyjne (co pozwoliłoby im płacić mniejsze podatki). Ponieważ protesty krajów naftowych nie przyniosły rezultatu, zdecydo˝ wały się one podjąć wspólnie uzgodnione kroki. Kraje arabskie w 1959 r. zwołały w Kairze Arab˝ ski Kongres Naftowy, w którym uczestniczyli także przedstawiciele Wenezueli i Iranu. Kongres wezwał kompanie naftowe do niedokonywania żadnych zmian cen bez uzgodnień z zainteresowa˝ nymi rządami. W 1960 r. w Bagdadzie zebrali się przedstawiciele większości krajów naftowych, którzy utworzyli Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową (Organization of Petroleum Exporting Countries - OPEC). W skład tej organizacji weszły: Iran, Irak, Kuwejt, Arabia Saudyj˝ ska i Wenezuela. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W pierwszych latach istnienia OPEC głównym celem tej organizacji była stabilizacja cen ro˝ py naftowej. Stopniowo jednak rosły siły tej organizacji, w 1961 r. przystąpił do niej Katar, w 1962 r. - Indonezja i Libia, w 1967 r. - Abu Dabi, w 1969 r. - Algieria, w 1973 r. - Ekwador i Gabon (ten ostatni został przyjęty na członka stowarzyszonego, pełnoprawnym członkiem OPEC stał się on w 1975 r.). Około 1970 r. z krajów członkowskich OPEC pochodziło już ponad 80% światowego eksportu ropy. Jednocześnie w wielu krajach naftowych nastąpiły zmiany poli˝ tyczne, które na dłuższą metę musiały wywrzeć wpływ także i na politykę naftową. Największą zmianą w tym zakresie było obalenie w 1969 r. współpracującego z Zachodem reżimu króla Idry˝ sa w Libii. 0 0 l128 3 W tej korzystnej dla krajów naftowych sytuacji w grudniu 1970 r. zwołano nadzwyczajne posiedzenie OPEC w Caracas, na którym kraje te wystąpiły z szerokim programem wspólnej akcji przewidującym dalszy poważny wzrost wpływów finansowych. Rokowania na ten temat toczyły się w bardzo napiętej atmosferze, koncerny naftowe, wspierane przez niektóre mocarstwa za˝ chodnie, starały się poróżnić między sobą kraje naftowe. Nie przyniosło to jednak rezultatów, gdyż najbardziej nawet reakcyjni władcy arabscy postanowili zająć nieugiętą postawę wobec kon˝ cernów naftowych, słusznie oczekując, że przyniesie im to znaczny wzrost dochodów i ograniczy obce wpływy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Brak jedności działań wielkich koncernów naftowych sprawił, że po nieskutecznej kontrakta˝ cji musiały one pójść na ustępstwa. W styczniu 1971 r. w Teheranie i w kwietniu 1971 r. w Trypo˝ lisie przedstawiciele koncernów podpisali z rządami krajów naftowych umowy o znaczeniu histo˝ rycznym, spełniając zasadnicze ówczesne finansowe postulaty tych krajów. Udało im się naruszyć zasadę podziału zysków po połowie, osiągnęły bardzo znaczny wzrost dochodów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Układy naftowe w Teheranie i Trypolisie były także wielkim zwycięstwem politycznym, so˝ lidarnie bowiem występujące kraje naftowe złamały front obcych koncernów. To zwycięstwo stworzyło nowe, lepsze warunki prowadzenia dalszej walki. Już na początku 1973 r. kraje nafto˝ we wymogły na koncernach kilkakrotną podwyżkę cen katalogowych. Prawdziwa "rewolucja" naftowa nastąpiła jednak w październiku 1973 r. w czasie wojny arabsko-izraelskiej, kiedy to w Kuwejcie zebrali się przedstawiciele krajów Zatoki Perskiej, a następnie odbyło się posiedzenie OPEC. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Podczas posiedzeń w Kuwejcie kraje Zatoki Perskiej, a następnie wszystkie kraję OPEC, doszły do porozumienia, zmieniającego poważnie charakter stosunków między tymi krajami a koncernami naftowymi. Odtąd kraje naftowe miały sprawować kontrolę nad wielkością produk˝ cji i jednostronnie wyznaczać wielkość podatków płaconych przez koncerny. Prawo do określania wielkości produkcji koncernów naftowych stać się miało, w rękach krajów arabskich, stanowią˝ cych większość członków OPEC, potężną bronią, służącą politycznemu celowi określonemu przez arabskich polityków jako nadrzędny - wyzwoleniu terytoriów okupowanych przez Izrael. Kraje arabskie (poza Irakiem) postanowiły mianowicie poważnie ograniczyć wydobycie ropy naf˝ towej na swoim terytorium i zezwolić na eksport tej ropy tylko do krajów popierających ich poli˝ tykę. Przeciwdziałając spadkowi wpływów finansowych z powodu zmniejszenia dostaw ropy naf˝ towej na rynek światowy, kraje naftowe zwiększyły ceny katalogowe o 40-70%. W grudniu 1973 r. na posiedzeniu w Teheranie kraje Zatoki Perskiej wprowadziły kolejną podwyżkę cen katalo˝ gowych, do 11,65 dol. za baryłkę (w porównaniu z 1,35 dol. w 1971 r.). Za ich przykładem po˝ szły inne kraje (m.in. Wenezuela). Kraje naftowe zaczęły więc stosować ceny monopolowe, ko˝ rzystając z prawie całkowitej kontroli podaży. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kilkakrotny wzrost dochodów krajów naftowych - zwiększyły się one czterokrotnie w la˝ tach 1970-1973 (w cenach bieżących) - wywarł poważny wpływ na ich dalsze możliwości rozwo˝ ju. Kraje naftowe uzyskały możliwość przeprowadzenia olbrzymich inwestycji, na które ich do˝ tychczas nie było stać. W samym tylko 1973 r., mimo ograniczenia wydobycia ropy, dochody naf˝ towe krajów OPEC znacznie przekroczyły 22 mld dol., a w 1974 r. - aż 90 mld dol. Tempo wzrostu dochodów w latach 1975-1978 było wolniejsze (w 1978 r. osiągnęły one 127 mld dol.), ale w 1979 r. nastąpił aż 50procentowy wzrost cen, a więc i dochodów naftowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W 1981 r. przeciętne wpływy z tytułu eksportu 1 baryłki ropy naftowej osiągnęły 32 dol., były one aż 23 razy większe niż w 1971 r. (Największe wpływy naftowe osiągnęła Arabia Saudyj˝ ska: wynosiły one 2,1 mld dol. w 1971 r., 22,6 mld dol. w 1974 r., 84,5 mld dol. w 1980 r. i 100,2 mld dol. w 1981 r.; zmalały one do 43,7 mld dol. w 1984 r). W tym samym czasie średnie ceny ar˝ tykułów przemysłowych w handlu światowym wzrosły trzykrotnie, a rolno-spożywczych jeszcze mniej, co sprawia, że za tę samą ilość ropy naftowej kraje OPEC mogły w 1981 r. przywozić po˝ nad siedmiokrotnie więcej towarów niż dziesięć lat wcześniej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jak na to wskazuje rozwój sytuacji na rynku światowym po 1980 r., wzrost cen naftowych okazał się zbyt wysoki. Kraje wysoko rozwinięte, na które przypada 3/4 światowego importu ropy przystąpiły do realizacji programów daleko posuniętych oszczędności w zużyciu energii. Ropa naf˝ towa jest też zastępowana innymi, tańszymi źródłami energii. Pierwsze wyniki tego postępowania były widoczne około 1980 r. - w okresie 19731980 dochód narodowy krajów kapitalistycznych wzrósł o 19%, a zapotrzebowanie na energię tylko o 4%, przy czym zużycie ropy zmalało o 3%. Na początku lat osiemdziesiątych proces ten pogłębił się; w latach 1981-1983 światowa konsumpcja ropy naftowej zmalała o 13%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dążąc do utrzymania wysokich cen ropy naftowej kraje OPEC postanowiły ograniczyć swo˝ ją produkcję. Przyniosło to tylko połowiczne skutki, a jednocześnie ułatwiło wzrost wydobycia w innych krajach, m.in. w Meksyku, Chinach, Wielkiej Brytanii, Norwegii i w Afryce nad Zatoką Gwinejską. Udział OPEC w światowej produkcji naftowej zmniejszył się z53% w 1976 r. do 38% w 1990 r. Warto jednak pamiętać, że mimo wszystko na kraje OPEC przypada jeszcze połowa światowego eksportu naftowego. (Udział krajów OPEC w światowym eksporcie naftowym wy˝ nosił 73% w 1976 r., 51% w 1982 r., 44% w 1985 r. i ponownie 51% w 1990 r). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Gwałtowne zmiany w światowym rynku naftowym, jakie zaszły w latach siedemdziesiątych, a następnie w osiemdziesiątych, miały istotny wpływ m.in. na kierunki inwestycji i postępu tech˝ nicznego (priorytet dla rozwiązań energooszczędnych, a także większa oszczędność w konsumpcji wszystkich surowców), na całokształt międzynarodowych stosunków gospodarczych (m.in. zwięk˝ szając nierównowagę bilansu płatniczego wielu krajów świata), na sytuację polityczną w świecie. Miały one też pewne niekorzystne reperkusje w światowym transporcie morskim - zmniejszenie przewozów ropy naftowej spowodowało przejściowy kryzys w tej dziedzinie, a pośrednio też kilku˝ letni kryzys w zakresie przemysłu stoczniowego. Kryzys ten miał jednocześnie bardzo duży wpływ na sytuację gospodarczą krajów naftowych, które uzyskały możliwość dokonania olbrzymich inwes˝ tycji. Warto zauważyć, że mimo spadku, obecne ceny ropy naftowej zapewniają nadal krajom-eks˝ porterom wysokie wpływy. 0 0 l128 3 Zmiany na światowym rynku ropy naftowej miały pośrednio istotny wpływ także i na rynek innych surowców energetycznych, a przede wszystkim węgla kamiennego i gazu ziemnego. Przy˝ czyniły się one do zwiększenia obrotów węglem i do ustalenia cen tego artykułu na wyższym po˝ ziomie. To z kolei sprzyjało podjęciu wielkich inwestycji, które zmieniły geografię górnictwa węgla w świecie. Największe z nich zostały zrealizowane w latach 1975-1990 w Stanach Zjednoczonych, Australii i Rep. Południowej Afryki, które to kraje są obecnie - obok Polski największymi eksporte˝ rami światowymi tego artykułu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Szybko rozwija się międzynarodowy handel gazem ziemnym, przesyłanym zarówno w gazo˝ ciągach, jak i statkami (w postaci skroplonej). Największymi importerami gazu są: kraje Europy Zachodniej, Stany Zjednoczone i Japonia (łącznie ponad 90% importu), a większość eksportu po˝ chodzi z Rosji, Algierii, Norwegii, Holandii, Brunei, Malezji, Meksyku. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do innych najważniejszych - pod względem wartości - artykułów będących przedmiotem handlu międzynarodowego należą: kawa, miedź, ruda żelaza, mięso, zboża, złoto. Warto zauważyć, że wartość obrotów wieloma ważnymi dla gospodarki artykułami (takimi, jak chrom, wolfram, sól, drewno) jest - w skali handlu światowego - nieduża. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Omawiane zmiany w zakresie międzynarodowego podziału pracy sprawiają, że struktura to˝ warowa handlu światowego stopniowo się komplikuje. Rośnie znaczenie handlu tysiącami artyku˝ łów gotowych i dziesiątkami tysięcy różnych części i półfabrykatów. Światowy handel częściami maszyn i podzespołami jest znacznie większy niż handel wszystkimi rudami metali, wyrobami hut˝ niczymi, surowcami rolniczymi i zbożem (łącznie). Z wyrobów gotowych największą wartość ma handel samochodami, szybko rosną obroty wyrobami elektronicznymi i gotową konfekcją. O ile w zakresie eksportu samochodów największą rolę odgrywają kraje wysoko rozwinięte, o tyle w dziedzinie sprzętu elektronicznego i konfekcji szybko rośnie znaczenie krajów średnio i słabo rozwiniętych. Coraz więcej krajów naśladuje Koreę Południową, Tajwan, Singapur i coraz szerzej wchodzi na rynek światowy ze swoim eksportem przemysłowym, równocześnie liczne kraje nie po˝ trafią zmienić struktury produkcji i przeżywają trudności gospodarcze. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Geograficzna struktura światowego handlu zagranicznego 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Przez długi czas najsilniej rozwinięte mocarstwo epoki wczesnego kapitalizmu - Wielka Brytania - było krajem dominującym w dziedzinie handlu międzynarodowego. Pod koniec XIX w. przypadało na nie około 25%światowych obrotów handlowych. Ceny większości towarów były określane na giełdzie londyńskiej, także w Londynie znajdowały się siedziby największych światowych towa˝ rzystw ubezpieczeniowych, żeglugowych itd. Największym konkurentem Wielkiej Brytanii w hand˝ lu światowym były wówczas Niemcy, istotną rolę odgrywały także Stany Zjednoczone i Francja. 0 0 l128 3 W czasie I wojny światowej, gdy możliwości ekspansji handlowej mocarstw europejskich by˝ ły ograniczone, gwałtownie wzrósł eksport ze Stanów Zjednoczonych. Nagle stały się one najwięk˝ szym partnerem handlowym krajów Ameryki Łacińskiej, Azji Wschodniej, a także wielu krajów Europy. Wprawdzie w latach trzydziestych Wielka Brytania odzyskała swoją czołową pozycję w handlu światowym (w znacznej mierze dzięki ograniczeniu wymiany między jej koloniami a in˝ nymi państwami), ale straciła ją bezpowrotnie w okresie II wojny światowej. Stany Zjednoczone stały się największą światową potęgą handlową. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 8.1 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Udział części świata i wybranych krajów w światowych obrotach handlowych w okresie mię˝ dzywojennym (w %) 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rejony i kraje, Lata: 1929, 1932, 1938; 0 0 l128 3 Europa, 52,5, 56,1, 52,1; 0 0 l128 3 Wielka Brytania, 13,0, 13,2, 13,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niemcy, 9,4, 9,2, 10,1 (wraz z Austrią); 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 6,2, 7,2, 4,7; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 ZSRR, 1,4, 2,5, 1,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, 1,0, 0,8, 1,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Azja, 14,0, 13,7, 15,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia, 2,9, 2,8, 3,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Afryka, 4,6, 6,3, 6,5; 0 0 l128 3 Związek Południowej Afryki, 1,3, 1,8, 2,1; 0 0 l128 3 Ameryka Północna, 17,6, 14,6, 14,3; 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone, 13,8, 10,8, 10,7; 0 0 l128 3 Ameryka Łacińska, 8,6, 7,2, 8,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Argentyna, 2,5, 2,2, 1,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Brazylia, 1,3, 1,0, 1,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Australia i Oceania, 2,7, 2,5, 3,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Australia, 1,9, 1,7, 2,2; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne Z. Dobosiewicza na podstawie "Małego Rocznika Statystycznego 1939", s. 164-5. 0 0 l128 3 Obroty handlu światowego rosły po II wojnie światowej w cenach bieżących w wyjątkowo szybkim tempie. Wartość eksportu zwiększyła się o przeszło 200% w latach 1950-1960 oraz 1960-1970, a o 54% w latach 1970-1980. Po stagnacji w latach 1981-1983, od 1984 r. światowe obroty handlowe zaczęły ponownie wzrastać. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Czołowa rola w handlu światowym przypada Stanom Zjednoczonym. Maleje ona jednak przede wszystkim na korzyść krajów zachodnioeuropejskich i Japonii. W sumie na kraje zachod˝ nioeuropejskie przypada obecnie ponad 40% światowych obrotów handlowych, z czego na kraje EWG ponad 35%. Największymi światowymi potęgami handlowymi są obecnie: Stany Zjedno˝ czone, Niemcy, Japonia, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Holandia i Kanada. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polski handel zagraniczny rozwijał się w latach 1960-1980 dynamicznie, eksport wzrósł z 1326 mln dol. w 1960 r. do 16998 mln dol. w 1980 r., co stanowiło 1,O% wartości eksportu świa˝ towego. Kryzys początku lat osiemdziesiątych doprowadził do spadku tego eksportu, w 1985 r. wy˝ nosił on 11489 mln dol. W późniejszych latach jednak eksport poważnie wzrósł i w 1991 r. osiągnął 14903 mln dol. 0 0 l128 3 Tablica 8.2 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najwięksi eksporterzy świata 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraj, Eksport w mld dol. w: 1960, 1975, 1991, Udział w eksporcie światowym w % w: 1960, 1975, 1991; 0 0 l128 3 Stany Zjednoczone, 20,4, 106,2, 422,0, 15,9, 12,2, 12,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niemcy, 11,1, 90,1, 403,3, 8,7, 10,3, 11,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia, 4,1, 55,8, 315,8, 3,2, 6,4, 8,9; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 6,9, 52,2, 217,1, 5,4, 6,0, 6,1; 0 0 l128 3 Wielka Brytania, 10,2, 43,8, 185,0, 8,0, 5,0, 5,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Włochy, 3,6, 34,8, 169,4, 2,8, 4,0, 4,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Holandia, 4,0, 34,4, 129,3, 3,1, 4,0, 3,4; 0 0 l128 3 Kanada, 5,6, 32,7, 133,0, 4,3, 3,8, 3,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Razem, 60,3, 417,3, 1974,9, 47,1, 47,9, 55,7; 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Źródło: Opracowanie własne Z. Dobosiewicza na podstawie "Rocznika Statystycznego 1980", s. 565 oraz "GATT Press Communique" z 1992 r., nr 1520, s. 8. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Między wielkością eksportu i importu poszczególnych krajów występują często znaczne róż˝ nice, najczęściej wyrównywane w dłuższych okresach. Są jednak kraje, których import tradycyjnie przewyższa eksport, niekiedy nawet znacznie. Należy do nich Grecja, której import był kilkanaście lat temu ponad trzykrotnie wyższy od eksportu, a obecnie jest od niego ponad dwukrotnie większy. Wartość importu przekracza o 50% wartość eksportu Hiszpanii i Wysp Bahama. Znaczna część powstałego deficytu tych krajów pokrywana jest dzięki wpływom z tytułu turystyki zagranicznej oraz dzięki przekazom robotników hiszpańskich, greckich i portugalskich, pracujących w bogatych krajach zachodnioeuropejskich. W przypadku innych krajów, jak na to wskazujemy w dalszych rozdziałach, deficyt jest często pokrywany z kredytów zagranicznych, co w praktyce oznacza wzrost zadłużenia wobec zagranicy. 0 0 l128 3 Światowe obroty handlowe rosły w ciągu ostatniego trzydziestolecia w sposób nierównomier˝ ny. Największy przyrost obrotów przypadał na wymianę, jaką prowadziły między sobą kraje wyso˝ ko rozwinięte. W rezultacie przepaść dzieląca kraje wysoko i słabo rozwinięte pogłębiła się także i w odniesieniu do handlu zagranicznego. Obserwowany był proces zasklepiania się krajów wysoko rozwiniętych w ramach stosunków wzajemnych, zmniejszyło się znaczenie więzi łączących je z większością krajów Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej. Wynikiem tego procesu był spadek udzia˝ łu krajów rozwijających się w handlu światowym, a jednocześnie pogarszała się sytuacja większości z tych krajów w zakresie terms of trade. Udział krajów rozwijających się w handlu światowym ma˝ leje już od końca lat czterdziestych. W 1950 r. na kraje te przypadało jeszcze 32% handlu świato˝ wego, w 1960 r. - już tylko 21%. W latach sześćdziesiątych proces ten pogłębił się i udział krajów rozwijających się w światowych obrotach handlowych zmalał do 17,2% w 1970 r. Przyczyny tego spadku już wyjaśniliśmy - stopniowo zmieniała się struktura rzeczowa handlu światowego, w coraz większym stopniu przekształcał się on w wymianę maszyn i dóbr konsumpcyjnych. Dawny model handlu - wymiana maszyn i dóbr konsumpcyjnych na surowce - ustępował więc miejsca nowemu modelowi, charakteryzującemu się wymianą jednych wyrobów przemysłowych na inne. W takim układzie rola krajów rozwijających się, dostarczających głównie surowce, musiała z konieczności maleć. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Czynnikiem dodatkowo utrudniającym sytuację krajów rozwijających się było coraz szersze upowszechnianie się substytutów wielu surowców (np. kauczuku syntetycznego i włókien sztucz˝ nych), co sprawiało, że zapotrzebowanie na te surowce rosło stosunkowo wolno. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kolejna zmiana sytuacji nastąpiła w latach siedemdziesiątych, była ona związana z ówczesną "rewolucją naftową" i gwałtownym (chociaż często przejściowym) wzrostem cen surowców. W latach 1972-1979 nastąpiło nagłe, dla większości krajów, nieoczekiwane odwrócenie dotychczasowych tren˝ dów zmian w udziale poszczególnych grup krajów w handlu światowym. Kraje rozwijające się wyko˝ rzystały swoją dominującą pozycję jako dostawcy wielu surowców i wspólnie ustanowiły znacznie wyż˝ sze niż dawniej ceny eksportowanych surowców. Polityka ta nie przyniosła oczywiście korzyści wszys˝ tkim z tych krajów; jednak w ujęciu ogólnym kraje rozwijające się przejściowo odzyskały straconą po˝ zycję w handlu światowym. Ich udział w światowych obrotach handlowych ponownie przekroczył 25%. Stanowiło to poważną jakościowo zmianę w dziedzinie międzynarodowego podziału pracy. 0 0 l128 3 Rola dostawcy surowców i odbiorcy artykułów gotowych sprawiła, że kraje rozwijające się były w latach sześćdziesiątych uzależnione od mocarstw przemysłowych stanowiących ich główny rynek zbytu. W handlu zagranicznym większości z tych krajów dominującą rolę odgrywał jeden partner. Dla krajów Ameryki Łacińskiej były nim najczęściej Stany Zjednoczone, dla afrykańskich - Francja lub Wielka Brytania, dla azjatyckich - Wielka Brytania, Stany Zjednoczone lub Japonia. Stopniowo jednak kraje rozwijające się zaczęły wprowadzać w życie politykę geograficznej dywer˝ syfikacji handlu zagranicznego, co pozwoliło im na zmniejszenie zależności od największego do˝ tychczas partnera. Obecnie, na przykład, już przeszło 70% obrotów handlu zagranicznego więk˝ szości byłych kolonii francuskich stanowi wymiana z innymi niż dawna metropolia krajami. Nie oznacza to wcale, że zniknęła wszelka zależność gospodarcza; poszczególne wielkie mocarstwa są bowiem często jedynymi odbiorcami określonych artykułów ze swych byłych kolonii i, mimo male˝ jącego udziału w handlu zagranicznym tych krajów, ich zakupy mogą nadal wywierać olbrzymi wpływ na stan gospodarki. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Na uwagę zasługuje mały udział krajów Europy Środkowo-Wschodniej i b. ZSRR w mię˝ dzynarodowym podziale pracy, wynikający z przyjętego przez większość z nich modelu rozwoju gospodarczego. Ponad 60% obrotów handlowych większości z tych krajów przypadało przy tym do 1989 r. na wymianę wzajemną. 0 0 l128 3 Zmiany, jakie nastąpiły w ciągu ostatnich lat (przyspieszenie rozwojowe części krajów "trze˝ ciego świata", zmiany ustrojowe w większości dawnych krajów socjalistycznych), sprawiły, że dawny podział świata przestał być aktualny (zob. rozdz. 1). Zgodnie z nowym podziałem dominują˝ cą rolę w handlu międzynarodowym odgrywają kraje wysoko rozwinięte, na które w 1990 r. przy˝ padało około 71% obrotów światowych. Każdy z tych krajów odznacza się, oprócz innych kryte˝ riów (np. bardzo wysoki poziom dochodu narodowego), także bardzo wysokimi obrotami handlo˝ wymi na 1 mieszkańca, wynoszącymi najczęściej ponad 5 tys. dol. rocznie, a w niektórych przypad˝ kach przekraczającymi 10 tys. dol. (Holandia 15 tys. dol.). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Struktura eksportu tych krajów jest bardzo zróżnicowana, w większości zdecydowanie domi˝ nują wyroby przemysłowe, ale w niektórych bardzo dużą rolę odgrywają surowce, paliwa i żywność (dotyczy to m.in. Australii, Nowej Zelandii, Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu). 0 0 l128 3 Do grupy krajów średnio rozwiniętych należą kraje, które (z kilkoma wyjątkami) kilkadzie˝ siąt lub nawet jeszcze tylko kilkanaście lat temu były głównie eksporterami surowców, paliw i arty˝ kułów spożywczych, ale które obecnie także przechodzą zmiany strukturalne, pozwalające na wzrost udziału wyrobów przemysłowych. Tam, gdzie zmiany te są już zaawansowane, już obecnie wyroby przemysłowe zdecydowanie dominują w eksporcie; dotyczy to np. Korei Południowej, Bra˝ zylii, Kostaryki, Polski, Węgier, Portugalii. Inne kraje, np. Rosja, Turcja, Meksyk, Malezja, będą zmieniać swoją strukturę eksportu w tym samym kierunku i coraz bardziej odchodzić od surowco˝ wego modelu eksportu. Obserwowane będzie coraz aktywniejsze włączanie się krajów średnio roz˝ winiętych do międzynarodowego podziału pracy, co prowadzić będzie do wzrostu rolitych krajów w handlu światowym (w 1990 r. przypadało na nie jeszcze tylko około 20% światowych obrotów handlowych). 0 0 l128 3 Ponad połowa państw świata należy do grupy krajów słabo gospodarczo rozwiniętych; są one zamieszkane przez ponad połowę ludności świata. Na kraje te przypada jednak zaledwie 9% świa˝ towych obrotów handlowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje słabo rozwinięte można podzielić na trzy grupy: 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 1) najbardziej dynamiczne kraje tej grupy, m.in. Tajlandia, Filipiny, Indonezja, Maroko, które będą nadal szybko rozwijać swój eksport wyrobów przemysłowych; kraje te w niedalekiej przy˝ szłości (około 2000 r.) przejdą do grupy średnio rozwiniętych, 0 0 l128 3 2) dwa największe kraje gospodarczo słabo rozwinięte: Chiny i Indie, o bardzo małym udziale handlu zagranicznego w produkcie narodowym, będą coraz szerzej włączać się do międzynarodo˝ wego podziału pracy, eksportując głównie tanie wyroby przemysłowe, 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 3) większość (ponad 80) krajów słabo rozwiniętych, w których zmiany w strukturze eksportu będą powolne - stopień otwarcia gospodarki narodowej większości z tych krajów jest bardzo wysoki i w przyszłości będzie maleć, rola tych krajów w międzynarodowym podziale pracy będzie coraz bardziej marginalna, a ich gospodarka będzie opierać się w rosnącym stopniu na pomocy międzyna˝ rodowej, wpływach z turystyki zagranicznej i transferach dochodów pracowników zatrudnionych za granicą. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przewidzieć więc można, że także w dziedzinie międzynarodowych stosunków gospodarczych przestanie być aktualny "tradycyjny" podział świata na bogatą "Północ" i biedne "Południe". "Po˝ łudnie" będzie się coraz bardziej różnicować, tylko część należących do niego krajów potrafi jednak zmniejszyć dystans dzielący je od "Północy". 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przepływy kapitałów 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Praktycznie wszystkie międzynarodowe operacje gospodarcze, w tym handel zagraniczny i turys˝ tyka, znajdują swój wyraz w płatnościach międzynarodowych. Do I wojny światowej waluty poszcze˝ gólnych krajów były oparte na złocie, ograniczenia w płatnościach były wprowadzane tylko tymczaso˝ wo, a w tych warunkach płatności zagraniczne były łatwe do zrealizowania. Od I wojny światowej ten system został odrzucony, stopniowo większość krajów świata wprowadziło rozmaite ograniczenia, co sprawiło, że nawet płatności w handlu zagranicznym stały się trudne i były kontrolowane przez państwa (było to jednym z czynników, które doprowadziły do zmniejszenia wymiany międzynarodowej). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W okresie po II wojnie światowej obserwujemy bardzo powolny proces wprowadzania coraz szerszej wymienialności poszczególnych walut i znoszenia ograniczeń w transferach (przepływach) kapitałów. Wszystkie waluty krajów wysoko rozwiniętych i część walut reszty świata stały się wy˝ mienialne, płatności międzynarodowe są jednak realizowane w większości w jednej z nich - w dola˝ rach. (Niektóre transakcje są realizowane również we frankach francuskich, funtach brytyjskich, markach niemieckich, jenach japońskich, frankach szwajcarskich i w złocie; rola innych walut jest znikoma). Zniesienie ograniczeń w przepływach kapitałów ułatwiło zarówno handel międzynaro˝ dowy, jak i turystykę oraz inwestycje zagraniczne. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przepływy kapitałowe są rejestrowane w formie bilansu płatniczego, którego jedna część przedstawia wpływy, a druga wydatki zagraniczne kraju. Różnicę stanowi saldo (dodatnie lub ujemne, czyli pozytywne lub negatywne). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rejestrowane w bilansach płatniczych sumy są olbrzymie. Nie oznacza to jednak wcale ko˝ nieczności geograficznego przemieszczania odpowiadających im banknotów - znaczna większość płatności odbywa się bowiem przez odpowiednie zarejestrowanie zmian na kontach bankowych. Nawet wtedy, gdy transakcje regulowane są złotem, często złoto to pozostaje na miejscu, w sejfach wielkich banków, a tylko zmienia właściciela. 0 0 l128 3 Bilanse płatnicze poszczególnych krajów są dokonywane według różnych, często zresztą zmieniających się zasad. Uwidaczniają one, obok bilansu płatności z tytułu handlu i usług, także i rozmaite bilanse transferu kapitałów. Największe znaczenie mają transfery związane z inwesty˝ cjami (dokonywanymi za granicą lub przez właścicieli zagranicznych w danym kraju), pożyczkami i pomocą zagraniczną. 0 0 l128 3 Eksport kapitału, a w szczególności inwestycje zagraniczne, są ściśle związane z rozwojem handlu światowego. Podstawowymi celami eksportu kapitału jest zapewnienie właścicielowi kapita˝ łu nowych rynków zbytu, źródeł zaopatrzenia w surowce oraz bardziej opłacalne niż w swoim kraju zainwestowanie wolnych kapitałów. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wywóz kapitału przybrał znaczne rozmiary już przed I wojną światową. Kredytów udzielały zazwyczaj wielkie prywatne banki największych krajów kapitalistycznych (przy zgodzie, a często po uzyskaniu gwarancji rządów). Rządy wielkich mocarstw często zachęcały banki do tego typu operacji, uważając, że umacnia to ich wpływy na określonych obszarach, na przykład wpływy Wielkiej Brytanii w krajach południowoamerykańskich, Francji w Rosji, Niemiec w Turcji. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Po I wojnie światowej nastąpiło zahamowanie eksportu kapitałów za granicę, szczególnie wi˝ doczne w okresie wielkiego kryzysu. Ponownie, na znacznie większą niż dawniej skalę, rozpoczął się wywóz kapitału, w okresie po II wojnie światowej. Głównym eksporterem kapitałów stały się Stany Zjednoczone. Wielkie amerykańskie korporacje inwestują coraz większe sumy zarówno w krajach rozwijających się, jak i w innych krajach wysoko rozwiniętych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Po 1973 r. obserwowano nowe zjawisko - masowe inwestycje krajów naftowych w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Kraje naftowe, zwłaszcza Arabia Saudyjska, Kuwejt, Zjedno˝ czone Emiraty Arabskie, zaczęły lokować część z uzyskanej wówczas olbrzymiej nadwyżki hand˝ lowej w formie zakupów obligacji i akcji w najbogatszych krajach świata. Te lokaty kapitałowe przynoszą im obecnie wysokie wpływy finansowe, pozwalają - mimo zmniejszenia dochodów naf˝ towych - na realizację wielkich programów inwestycyjnych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W latach osiemdziesiątych na międzynarodowych rynkach kapitałowych coraz większą rolę zaczęły odgrywać dwa inne kraje, dawniej względnie mało aktywne w tym zakresie - Japonia i Niemcy. Ich wielkie nadwyżki bilansu handlowego pozwoliły im na realizację inwestycji, głównie w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Jeśli do tego dodamy inne zjawiska - stale dużą ro˝ lę finansową Szwajcarii (banki szwajcarskie operują głównie kapitałami zagranicznymi), rozwój nowych ośrodków finansowych w małych krajach o minimalnych podatkach (m.in. Luksemburg, Liechtenstein, Kajmany, Bahama, Bahrajn), nadal dużą aktywność finansistów z Wielkiej Brytanii i Francji - otrzymamy bardzo skomplikowany obraz przepływów kapitałowych w świecie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przepływy kapitałowe wywierają duży wpływ na geografię produkcji w świecie. Inwestycje zagraniczne stanowią w większości krajów świata istotny czynnik życia gospodarczego, ułatwiają przenoszenie postępu technicznego, prowadzą do wzrostu produkcji, aczkolwiek jednocześnie po˝ wodują niekorzystny dla wielu krajów transfer zysków przez inwestorów. Mają one duże znaczenie także w dziedzinie górnictwa i usług, niewielkie natomiast dla rolnictwa, które obecnie w prawie wszystkich krajach świata pozostaje pod kontrolą miejscowych rolników. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pomoc gospodarcza i problemy rosnącego zadłużenia 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Inwestycje bezpośrednie, dokonywane przez przedsiębiorstwa, są jedną z dwu najważniejszych form eksportu kapitałów, drugą jest udzielanie pożyczek. Udzielane w skali międzynarodowej kredyty odgrywają bardzo dużą rolę w gospodarce światowej, są ważnym instrumentem handlu zagranicznego, umożliwiają realizację znacznej części inwestycji, często też stanowią jedyną możliwość zrównoważenia budżetu i bilansu płatniczego (szczególnie w przypadku licznych krajów słabo rozwiniętych). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kredyty zagraniczne są oceniane pozytywnie wtedy, gdy przyczyniają się do odpowiedniego wzrostu produkcji, pozwalającego na ich spłatę. Często jednak wielkie banki udzielają zagranicz˝ nym rządom i przedsiębiorstwom kredytów zbyt wysokich w stosunku do realnych możliwości spła˝ ty, powoduje to najczęściej kryzys płatniczy. Taka sytuacja miała miejsce w latach siedemdziesią˝ tych - kilkadziesiąt krajów świata (wśród nich i większość krajów Europy Środkowo-Wschodniej) zadłużyła się znacznie bardziej niż wynoszą realne możliwości spłaty kredytów i musiała następnie wystąpić o odroczenie terminu spłat, uzyskanie nowych pożyczek na spłatę starych itd. Miało to ka˝ tastrofalne skutki dla gospodarki części z tych krajów, ponieważ przedłużanie terminów spłat pro˝ wadzi do narastania zadłużenia (ze względu na wysokie oprocentowanie kredytów). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 "Kryzys zadłużeniowy" jest groźny zarówno dla dłużników, jak i wierzycieli, nic też dziwne˝ go, że od dawna trwają rokowania międzynarodowe w tej sprawie. Potężne organizacje międzyna˝ rodowe, w tym Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju, Międzynarodowy Fundusz Waluto˝ wy i regionalne banki rozwojowe, udzielają dłużnikom miliardowych pożyczek, oprocentowanych niżej niż udzielane przez banki prywatne - ułatwia to wielu dłużnikom realizację projektów uzdro˝ wienia gospodarki. Państwa-wierzyciele i zainteresowane banki zgodziły się na redukcję długu nie˝ których dłużników, np. Meksyku, nie wyrażając jednak takiej zgody w stosunku do innych dłużni˝ ków. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Duże znaczenie ma też rządowa pomoc zagraniczna. Jest ona kierowana głównie do krajów słabo rozwiniętych i przekracza wielkość 50 mld dol. rocznie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Pomoc zagraniczna jest od dłuższego czasu jednym z fundamentów gospodarki krajów naj˝ biedniejszych, a także krajów o wyjątkowej sytuacji strategicznej lub etnicznej (np. Izraela). Dla znacznej większości krajów może ona jednak być uważana tylko jako doraźny, krótkoterminowy środek, ułatwiający wyjście z trudnej sytuacji. Większość państw musi znaleźć własne źródła finan˝ sowania rozwoju. Do takich źródeł należy, m.in. turystyka międzynarodowa. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Turystyka międzynarodowa 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W bilansie płatniczym niektórych krajów istotną rolę odgrywa turystyka zagraniczna. Wydatki tu˝ rystów zagranicznych mogą być uważane za rodzaj "eksportu wewnętrznego", opłacanego w walu˝ cie obcej (wymienianej bezpośrednio na walutę miejscową). Są to wydatki bardzo zróżnicowane, obejmujące zarówno na przykład opłatę za usługi hotelarskie, wyżywienie, jak i zakup wielu towa˝ rów (benzyny, pamiątek turystycznych, wielu artykułów tańszych w kraju przyjmującym turystę niż w jego kraju ojczystym) i innych usług. Dodajmy, że jest to forma eksportu bardzo opłacalna. Nale˝ ży także pamiętać o dużych korzyściach krajów wysyłających turystów, zarówno w dziedzinie spo˝ łeczno-kulturalnej, jak i gospodarczej (m.in. przyspieszona regeneracja organizmu ułatwiająca wy˝ tężoną pracę po powrocie). 0 0 l128 3 Rozwój turystyki sprawił, że w wielu krajach powstał prawdziwy "przemysł turystyczny", w którym pracują setki tysięcy osób, np. we Francji jest około 50000 hoteli i pensjonatów; ruch tu˝ rystyczny ma też niemały wpływ na dochodowość znacznej części z 76500 restauracji i prawie 16000 kawiarni pracujących w tym kraju. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozwój turystyki międzynarodowej w świecie i zmiana jej charakteru 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Wielorakie korzyści, zarówno w skali gospodarki narodowej, jak i w skali indywidualnej, zwią˝ zane z turystyką zagraniczną sprawiły, że rozwija się ona w bardzo szybkim tempie. Świadczą o tym dane statystyczne - na początku tego stulecia średnio rocznie za granicę wyjeżdżało w celach turystycz˝ nych zaledwie kilkaset tysięcy osób, w 1950 r. - już 25 mln, w 1960 r. - 91 mln, a w 1990 r. - 420 mln osób. Zmienia się też charakter turystyki - jeżeli na początku tego stulecia turystykę uprawiały przede wszystkim mieszczaństwo i arystokracja, to obecnie zdecydowanie przeważają ludzie z warstw śred˝ nich - urzędnicy, robotnicy, młodzież szkolna i akademicka. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zmienia się także zasadniczo podstawowy cel wyjazdów. Dawniej były nimi głównie tzw. ku˝ rorty, położone najczęściej u podnóża gór, na początku XX w. zaczęły dominować wyjazdy do miej˝ scowości nadmorskich (Riwiera Francuska i Włoska, Monako). Renomowanym ośrodkiem turysty˝ ki międzynarodowej stał się Sopot. Modne stały się, odwiedzane dawniej przez nielicznych, Wyspy Kanaryjskie i Baleary (Hiszpania), Biarritz (Francja), Capri (Włochy), bogatsi natomiast turyści eu˝ ropejscy rozpoczęli dalekie wędrówki, m.in. do Egiptu. 0 0 l128 3 Wywalczenie po II wojnie światowej przez świat pracy stosunkowo długich urlopów wypo˝ czynkowych, przy jednoczesnym stopniowym wzroście ogólnej zamożności społeczeństw, sprawiło, że dotychczasowe ośrodki wypoczynkowe nie były w stanie przyjąć rosnącej szybko fali turystów. W związku z tym rozpoczęto budowę nowych ośrodków turystycznych - niekiedy całych miast tu˝ rystycznych - nad wszystkimi morzami europejskimi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W niektórych krajach, m.in. Francji, Włoszech, b. Jugosławii, ośrodki turystyczne są rozrzu˝ cone wzdłuż całego wybrzeża, w wielu krajach - m.in. w Polsce, Niemczech, Hiszpanii, Portugalii - ciągną się one wzdłuż większej jego części. Większość turystów zagranicznych przebywa jednak głównie w największych ośrodkach turystycznych lub na najbardziej atrakcyjnych odcinkach. W Europie Zachodniej są to: we Francji - Wybrzeże Lazurowe i wybrzeże Langwedocji, w Hiszpa˝ nii - Costa Brava, Costa del Sol, Majorka i Wyspy Kanaryjskie, we Włoszech - Riviera di Ponente, Riviera di Levante, okolice Neapolu i Arkony. W krajach nad Morzem Czarnym największymi ośrodkami zagranicznego ruchu turystycznego są: Istambuł, Mamaja i południowe wybrzeże Ru˝ munii, obszar między Bałczikiem a Warną oraz między Słonecznym Brzegiem a Sozopolem w Buł˝ garii, rejon Soczi-Picunda (Rosja) i południowy Krym (Ukraina), a nad Adriatykiem szeroki pas miejscowości wypoczynkowych w Chorwacji. Generalnie biorąc, największa liczba turystów zagra˝ nicznych, udających się na obszary nadmorskie Europy, kieruje się na wybrzeża Morza Śródziem˝ nego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielkie znaczenie turystyki dla gospodarki narodowej sprawia, że w wielu krajach jej rozwój jest w dużym stopniu kontrolowany przez państwo, które nadzoruje realizację planów zagospoda˝ rowania przestrzennego rejonów turystycznych. Dotyczy to, m.in. Francji, gdzie w celu zmniejsze˝ nia napływu turystów na Wybrzeże Lazurowe - rząd podjął duży wysiłek, aby zagospodarować wy˝ brzeże Langwedocji. W latach 19601980 zbudowano tu kilkanaście osiedli turystycznych w pobliżu wielkich plaż (wśród nich znany wielki kompleks "piramidalnych" hoteli w La Grande Motte). Przyniosło to spodziewany napływ turystów, wydających na miejscu ponad 5 mld dol. rocznie (w tym turyści zagraniczni - ponad 2 mld dol.) i przyczynia się do przyspieszenia rozwoju gospodar˝ czego całej Langwedocji. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wzmożony napływ turystów obserwowany jest także i w rejonach górskich. Z ekonomicznego punktu widzenia szczególnie cenne jest stopniowe wydłużanie się sezonu turystycznego, który obecnie trwa około połowy roku. Prawie 70% turystów zagranicznych, udających się w góry Euro˝ py, wyjeżdża w Alpy, przede wszystkim szwajcarskie, włoskie, francuskie, austriackie. Do innych znanych górskich ośrodków turystyki międzynarodowej należą m.in. Karlove Vary w Czechach i Zakopane w Polsce. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W ciągu ostatnich lat obserwujemy szczególne nasilenie napływu turystów do miast, będą˝ cych starymi ośrodkami kultury. Do wielkich miast kierują się turyści także w poszukiwaniu licz˝ nych rozrywek. Do największych ośrodków turystyki tego typu należą: Paryż, Rzym, Wenecja, Londyn, Kopenhaga. Ten nowy trend w rozwoju turystyki ma bardzo duże znacznie jako czynnik aktywizacji gospodarczej wielu miast, które niegdyś odgrywały poważną rolę, a w późniejszym okresie podupadły (m.in. Brugia w Belgii, Arles i Awinion w Francji), oraz dla miast biedniejszych regionów Hiszpanii, Włoch czy Grecji. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Z krajów pozaeuropejskich największa liczba turystów zagranicznych odwiedza Stany Zjed˝ noczone i Kanadę. Turyści odwiedzający te kraje kierują się głównie do wielkich miast, a także - chociaż rzadziej - do nadmorskich ośrodków wypoczynkowych (m.in. na Florydzie, w południowej Kalifornii, na Hawajach), do miast znanych z przemysłu rozrywkowego (Las Vegas) oraz na tereny parków narodowych. Turyści ze Stanów Zjednoczonych natomiast coraz częściej udają się na wy˝ spy Morza Karaibskiego, Wyspy Bahama i Bermudy oraz do Meksyku (m.in. do Acapulco), jak również do krajów zachodnioeuropejskich. 0 0 l128 3 W ciągu ostatnich lat daje się zauważyć zwiększający się napływ turystów do krajów Afryki, Ameryki Południowej i Azji. Wprawdzie w wielu z tych krajów ostro są krytykowane niektóre efek˝ ty wzmożonego ruchu turystycznego (obwinianego m.in. o przyspieszenie deprawacji młodzieży), jednak względy ekonomiczne skłaniają miejscowe rządy do podejmowania wielkich inwestycji w celu umożliwienia rozwoju ruchu turystycznego. W ciągu najbliższych lat szczególne znaczenie będzie miała szybko rozwijająca się turystyka do krajów położonych nad Morzem Śródziemnym, głównie do Maroka, Tunezji, Egiptu, Izraela i Turcji, a także do takich interesujących krajów, jak Japonia, Chiny, Indie, Tajlandia, Brazylia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wpływy dewizowe z turystyki 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Statystyczne porównania, dotyczące ruchu turystycznego, są trudne do przeprowadzenia; w nie˝ których krajach do turystów zaliczane są także osoby przejeżdżające przez dane terytorium tranzytem (m.in. Hiszpania, Polska, Węgry), w innych - turyści przebywający w danym kraju co najmniej 1 dzień (Portugalia), w jeszcze innych - tylko ci, którzy przyjechali na czas dłuższy niż 48 lub 72 godziny. Dane statystyczne o wysokości wpływów dewizowych z tytułu turystyki są zazwyczaj znacznie zaniżone, po˝ nieważ część turystów nie deklaruje całej wwożonej sumy, a w niektórych krajach (m.in. położonych na wyspach Morza Karaibskiego) nie prowadzi się dokładnych obliczeń w tym zakresie. Z tymi też za˝ strzeżeniami należy przyjąć dane zamieszczone w poniższej tabeli. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tablica 8.3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Turystyka zagraniczna 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraj, Przyjazdy (w mln osób) w: 1960, 1970, 1980, 1990, Wpływy (w mld dol.) w: 1976, 1980, 1990; 0 0 l128 3 Austria, 4,6, 8,9, 13,9, 19,0, 3,1, 6,4, 13,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Bułgaria, 0,2, 2,5, 5,5, 10,3, 0,2 (1977), 0,3, brak infor.; 0 0 l128 3 Czechy i Słowacja, 1,3, 3,5, 18,7, 8,1, 0,1 (1977), 0,3, 0,5; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Francja, 5,6, 13,7, 30,1, 51,5, 3,6, 9,2, 20,2; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Grecja, 0,3, 1,4, 4,8, 8,9, 0,8, 1,7, 2,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Hiszpania, 6,1, 24,1, 38,0, 34,3, 3,1, 7,0, 18,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Holandia, 1,5, 2,2, 2,7, 5,8, 1,1, 1,6, 3,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Japonia, O,1, 0,7, 0,8, 3,2, 0,3, 0,6, 3,6; 0 0 l128 3 b. Jugosławia, 0,9, 4,7, 6,4, 7,9, 0,8, 1,1, 2,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kanada, brak infor., brak infor., 12,9, 15,3, 1,6, 2,3, 6,4; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Polska, 0,2, 1,9, 7,1, 18,2, 0,2 (1977), 0,3, 0,3; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Portugalia, 0,3, 3,3, 3,8, 8,2, 0,3, 1,1, 3,6; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niemcy, 5,5, 7,7, 9,5, 17,0, 3,2, 6,6, 10,7; 0 0 l128 3 Rumunia, 0,1, 2,3, 6,7, 6,5, 0,1 (1977), 0,1, 0,1; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stany Zjednoczone, 6,4, 13,2, 22,5, 39,8, 5,8, 10,1, 40,6; 0 0 l128 3 Szwajcaria, 4,9, 6,8, 10,7, 13,2, 1,6, 3,1, 6,8; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Węgry, 0,2, 4,0, 9,4, 20,5, 0,3, 0,5, 1,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielka Brytania, 1,7, 6,7, 12,4, 18,0, 2,9, 6,9, 15,0; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Włochy, 9,1, 12,7, 21,9, 26,7, 2,5, 8,9, 19,7; 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Źródło: Opracowanie własne Z. Dobosiewicza na podstawie "Małego Rocznika Statystycz˝ nego 1962, 1993" oraz "OECD Bułłetin" z 19 lipca 1977 r., s. 92. 0 0 l128 3 Jeszcze kilka lat temu podział na kraje "eksportujące" i "importujące" turystów był bardzo wyraźny. Zarówno pod względem liczby wyjeżdżających turystów, jak i wydawanych przez nich pieniędzy zdecydowanie przodowały w świecie Stany Zjednoczone, na następnych pozycjach znaj˝ dowały się Niemcy i Wielka Brytania, dużą natomiast nadwyżkę w ruchu turystycznym miały kraje śródziemnomorskie, z Francją na czele. Obecnie jednak sytuacja wielu krajów uległa zmianie. Sta˝ ny Zjednoczone i kraje położone nad Morzem Północnym są częściej odwiedzane przez turystów zagranicznych niż dawniej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najwięcej na turystykę zagraniczną wydają Niemcy. Na drugim miejscu znajdują się Stany Zjednoczone, z wydatkami coraz bardziej przekraczającymi wpływy z turystyki zagranicznej. Ol˝ brzymi wzrost liczby turystów wyjeżdżających z Francji sprawił, że wpływy tego kraju ponownie przekroczyły wydatki. W ciągu ostatnich lat znacznie wzrosła turystyka wyjazdowa z Włoch, Hisz˝ panii i innych krajów śródziemnomorskich, nadal jednak mają one znaczne wpływy netto z tytułu turystyki. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wpływy z turystyki zagranicznej są ważnym czynnikiem aktywizacji gospodarczej kilkudzie˝ sięciu krajów świata. Stanowią one istotny czynnik równowagi bilansu płatniczego licznych krajów, w tym nie tylko największych "mocarstw turystycznych", takich jak Hiszpania, Włochy, Austria, lecz tak wielu krajów pozaeuropejskich, przyjmujących corocznie po kilkaset tysięcy lub nawet kil˝ ka milionów turystów. Należy do nich m.in. Meksyk, który w 1990 r. odwiedziło 6,6 mln turystów zagranicznych. 0 0 l128 3 Bardzo małe są dotychczas wpływy turystyczne krajów Europy Środkowo-Wschodniej. I w tej dziedzinie niewątpliwie nastąpią szybkie zmiany, przewidywać można zwielokrotnienie dochodów z turystyki zagranicznej takich krajów, jak Czechy, Słowacja, Polska, Bułgaria i Rumunia. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Makroregionalne struktury gospodarcze. Ugrupowania integracyjne 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Uwagi o procesach integracyjnych w świecie współczesnym 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozwój międzynarodowego handlu i turystyki, eksport kapitału powodują zacieśnienie się ekono˝ micznych związków między krajami. Najczęściej obserwowane jest naturalne dążenie do rozwoju w pierwszej kolejności stosunków gospodarczych z najbliższymi sąsiadami, co prowadzi do stop˝ niowego kształtowania się struktur gospodarczych o charakterze makroregionalnym, obejmującym obszar kilku krajów. Poszerzenie więzi gospodarczych między krajami sąsiednimi ułatwia utworze˝ nie ugrupowań typu integracyjnego, co z kolei prowadzić może do dalszego umocnienia wzajem˝ nych więzi gospodarczych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przy całej różnorodności ugrupowań integracyjnych wszystkie one zakładają stopniowe wprowadzenie częściowej lub całkowitej swobody wewnętrznych obrotów towarami (niekiedy tylko towarami przemysłowymi), większość dąży także do zapewnienia swobody obiegu kapitałów i siły roboczej. Przeanalizujemy tu niektóre aspekty istnienia ugrupowań integracyjnych, zwracając szczególną uwagę na różnice występujące w tym zakresie między ugrupowaniami jednoczącymi kraje wysoko rozwinięte z ugrupowaniami krajów gospodarczo słabo rozwiniętych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wszystkie ugrupowania integracyjne, działające na świecie, mają za zadanie pogłębienie po˝ działu pracy między krajami członkowskimi. Ma do tego prowadzić m.in. wprowadzenie racjonalnej specjalizacji produkcji, co pozwoli na zwiększenie skali produkcji, zapewniając członkom ugrupo˝ wania osiąganie z tego tytułu korzyści. (Por. Z. Dobosiewicz, "Ugrupowania integracyjne krajów rozwijających się", Warszawa 1974). Jednocześnie należy dostrzegać także i znaczne różnice mię˝ dzy poszczególnymi ugrupowaniami integracyjnymi, w tym między ugrupowaniami łączącymi kra˝ je wysoko i słabo gospodarczo rozwinięte. Kraje słabo rozwinięte, położone w regionach o podob˝ nych warunkach klimatycznych, glebowych itd., są w dużym stopniu konkurencyjne względem sie˝ bie, ich eksport zawiera najczęściej te same surowce wywożone do krajów wysoko rozwiniętych. Utworzenie ugrupowania integracyjnego prowadzi oczywiście do gwałtownego wzrostu obrotów wzajemnych, jeśli mierzyć je w liczbach względnych. Jednakże wzrost ten, mierzony w liczbach bezwzględnych lub w stosunku do ogólnej wartości obrotów, jest ograniczony. Analiza dostępnych statystyk handlowych wskazuje, że zazwyczaj wymiana między krajami słabo rozwiniętymi należą˝ cymi do ugrupowania integracyjnego wynosi, w chwili jego powstania, niecałe 10% całkowitej wielkości obrotów handlowych, rzadko przekracza 15%. Wzrost tych obrotów o 50% w ciągu pier˝ wszych lat istnienia ugrupowania nie wprowadza wielkiej zmiany w geograficznych kierunkach handlu światowego. Tak więc bezpośrednie efekty są tu, z punktu widzenia handlu światowego, niewielkie, wielokrotnie mniejsze niż w przypadku utworzenia ugrupowania jednoczącego kraje rozwinięte. Wydaje się, że te niewielkie rozmiary zmian tłumaczyć można następującymi czynni˝ kami: 0 0 l128 3 1) w odróżnieniu od krajów rozwiniętych łatwe do uruchomienia rezerwy gospodarcze są w trzecim świecie nieduże i występują przede wszystkim w dziedzinie produkcji surowcowej; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 2) przemysł jest słabo rozwinięty, tak więc mimo zmiany warunków kraje wysoko rozwinięte pozostają głównym dostawcą większości artykułów przemysłowych; 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 3) niski stopień rozwoju przemysłu sprawia jednocześnie, że kraje gospodarczo wysoko roz˝ winięte pozostają głównym odbiorcą produkcji surowcowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Integracja krajów rozwijających się jest więc przede wszystkim integracją możliwości poten˝ cjalnych, stwarza warunki do powolnych, ale daleko idących przekształceń. Wzajemne obroty wzrastają bowiem stopniowo, przy czym przyrost ten jest spowodowany przede wszystkim wzros˝ tem wymiany artykułów przemysłowych. Powstający przemysł, rozwijający się szybko w wielkoś˝ ciach względnych, ale dość wolno w wielkościach bezwzględnych, znajduje konieczny rynek zbytu na terenie krajów sąsiednich. Ugrupowanie integracyjne ułatwia więc w znacznym stopniu przebieg procesów industrializacji. 0 0 l128 3 Pierwszym z wielkich wielopaństwowych ugrupowań integracyjnych była Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG) utworzona 25 stycznia 1949 r. Jej członkami były: Albania (od 1961 r. nie uczestniczyła w pracach RWPG), Bułgaria, Czechosłowacja, Kuba (od 1972 r.), Mon˝ golia (od 1962 r.), NRD (od 1950 r.), Polska, Rumunia, Węgry, Wietnam (od 1978 r.) i ZSRR. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W okresie pierwszych kilkunastu lat istnienia RWPG głównym przejawem jej działalności była koordynacja dwustronnych stosunków handlowych między jej członkami. Wymiana handlo˝ wa między krajami RWPG wzrosła kilkunastokrotnie, w 1988 r. na handel wzajemny przypadało aż 62% całkowitych obrotów handlowych krajów ugrupowania. Zrealizowane zostały także liczne przedsięwzięcia wspólne w dziedzinie przemysłu i górnictwa, w większości na terenie ZSRR. Ze wspólnych funduszów powstały m.in. Ust'-Illimski Kombinat Celulozowy, Kijembajewski Kombi˝ nat Azbestowy, zakłady wzbogacania rud żelaza, gazociąg Orenburski. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Działalność RWPG była ostro krytykowana, m.in. zarzucano jej utrzymywanie nielogiczne˝ go systemu wzajemnych rozliczeń. Począwszy od 1988 r. obserwowane było zmniejszanie udziału RWPG w obrotach handlowych krajów członkowskich. W coraz większym stopniu następowało też przechodzenie handlu między krajami ugrupowania na rozliczenia wolnodewizowe. W 1991 r. RWPG przestała istnieć. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Europejska Wspólnota Gospodarcza 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Największym ugrupowaniem integracyjnym łączącym kraje wysoko rozwinięte jest Euro˝ pejska Wspólnota Gospodarcza - EWG (Communaut Economique Europenne - CEE), potocz˝ nie zwana często Europejskim Wspólnym Rynkiem. Utworzona została na mocy Traktatu Rzym˝ skiego z 25 marca 1957 r. przez sześć krajów, które należały do powstałej wcześniej (w 1951 r.) Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali; były to: Francja, RFN, Włochy, Belgia, Holandia i Luk˝ semburg. Od 1 stycznia 1973 r. członkami EWG są także: Wielka Brytania, Dania i Irlandia, 1 stycznia 1981 r. w skład tego ugrupowania weszła Grecja, a w 1985 r. podpisano umowę o przy˝ stąpieniu Hiszpanii i Portugalii. Przyłączenie NRD do RFN praktycznie oznaczało dalsze rozsze˝ rzenie EWG. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Głównymi organami wykonawczymi EWG są Rada Ministerialna i Komisja EWG, a orga˝ nem ustawodawczym pochodzący z wyborów Parlament Europejski. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 EWG prowadzi politykę stopniowej integracji krajów członkowskich. Zgodnie z Układami Rzymskimi zniesiono bariery celne i kontyngentowe w handlu między sześcioma pierwszymi członkami; od 1 lipca 1977 r. przestały także istnieć pozostałe bariery celne w handlu między tymi krajami a Wielką Brytanią, Danią i Irlandią. Prowadzona jest wspólna polityka handlowa i rolna, koordynowana jest polityka walutowa (w ramach Europejskiego Systemu Walutowego). Coraz większą rolę odgrywa wspólna jednostka rozliczeniowa - ECU. 0 0 l128 3 Wobec krajów nie należących do EWG wprowadzono wspólną jednolitą taryfę celną. Do 1 stycznia 1993 r. zniesiono wszystkie bariery ograniczające ruch kapitałów, przepływ siły roboczej i usług między krajami EWG. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 EWG jest uważana za największą potęgę handlową świata, na ugrupowanie to w 1991 r. przypadało 40% wartości obrotów handlu światowego. Znaczną i stale rosnącą część tych obro˝ tów stanowi wymiana wewnątrz EWG (52% w 1989 r.). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje EWG cechuje wysoki poziom rozwoju sił wytwórczych, przy daleko posuniętym zróżnicowaniu struktur gospodarki narodowej poszczególnych państw. Sprzyja to dynamizacji procesów integracyjnych, ułatwia wprowadzenie złożonego podziału pracy, szczególnie w dzie˝ dzinie przemysłu przetwórczego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Z EWG stowarzyszona jest znaczna liczba krajów Afryki, strefy Morza Karaibskiego i Pa˝ cyfiku. Układ o stowarzyszeniu - Konwencja z Lom, podpisana 28 lutego 1975 r., objęła 53 kra˝ je pozaeuropejskie, ich liczba wzrosła do 63 w 1983 r. Zgodnie z Konwencjami z Lom kraje EWG przyznały bowiem krajom stowarzyszonym całkowite jednostronne zwolnienie z ceł na znaczną większość eksportowanych przez nie artykułów, a także udzieliły im określonej pomocy gospodarczej (w części przeznaczonej na stabilizację ich wpływów eksportowych). Stowarzysze˝ nie wiąże z EWG znaczną grupę krajów rozwijających się, ułatwiając państwom zachodnioeuro˝ pejskim utrzymanie dominujących pozycji w ich gospodarce. 0 0 l128 3 Zupełnie innego typu układy o stowarzyszeniu wiążą EWG z Turcją, Cyprem i Maltą. Członkami stowarzyszonymi z EWG zostały także: Polska, Czechy, Słowacja i Węgry. Europejs˝ kie kraje stowarzyszone mają nadzieję, że stowarzyszenie będzie etapem na drodze do pełnego członkostwa. (W 1989 r. oficjalny wniosek o członkostwo w EWG złożyła takie Austria). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Rozwój EWG wywołał znaczne obawy m.in. w niektórych krajach zachodnioeuropejskich, które początkowo wypowiedziały się przeciwko przystąpieniu do tego ugrupowania. Powołały one, na mocy Układu Sztokholmskiego z 4 stycznia 1960 r. własne ugrupowanie - Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu (European Free Trade Association - EFTA). W skład EFTA weszły: Wielka Brytania, Dania, Norwegia, Szwecja, Szwajcaria, Austria i Portugalia. Do organi˝ zacji tej należały więc kraje geograficznie odległe, gospodarczo słabo ze sobą związane. 0 0 l128 3 EFTA jest typową strefą wolnego handlu. Wymiana wyrobów przemysłowych między kra˝ jami członkowskimi jest całkowicie zwolniona od ceł. Skład EFTA z czasem uległ zmianie, stop˝ niowo odeszli od niego niektórzy członkowie, a przystąpili inni. W 1993 r. członkami ugrupowa˝ nia były: Szwecja, Finlandia, Norwegia, Islandia, Austria, Liechtenstein i Szwajcaria. Zgodnie z umową z EFTA z 1990 r. Polska, Czechy, Słowacja i Węgry uzyskują istotne przywileje celne. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Europejski Obszar Gospodarczy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Kraje EWG i EFTA podpisały w ciągu ostatnich lat serię umów, które mają doprowadzić do utworzenia tzw. Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Zgodnie z bardzo skomplikowanymi porozumieniami stopniowo powstanie ugrupowanie łączące wymienione dwa ugrupowania (które mają istnieć nadal), na terenie którego będą obowiązywać zasady swobodnego przepływu towa˝ rów, usług, kapitału i siły roboczej. Powstanie blok łączący 19 państw, zamieszkany przez 380 mln mieszkańców. 0 0 l128 3 Rokowania w sprawie włączenia do Europejskiego Obszaru Gospodarczego i EWG prowa˝ dzą m.in.: Polska, Czechy, Słowacja i Węgry. Kraje te w dniu 20 grudnia 1992 r. podpisały umo˝ wę o stopniowym utworzeniu własnego ugrupowania integracyjnego; cła między wymienionymi krajami mają być znoszone do 1997 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Integracja gospodarcza Ameryki Północnej 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Od kilku lat wprowadzane są w życie umowy stopniowo przekształcające Stany Zjednoczone i Kanadę w strefę wolnocłową. Częściowo znoszone są też cła między tymi dwoma krajami a Meksy˝ kiem. Jeśli polityka ta będzie kontynuowana, stopniowo powstanie północnoamerykańska strefa wol˝ nocłowa N.A.F.T.A. Rząd Stanów Zjednoczonych chciałby rozszerzyć ją następnie także i na kraje Ameryki Południowej. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Ugrupowania integracyjne w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Afryka, Azja i Ameryka Łacińska znajdują się dopiero na początkowym etapie rozwoju proce˝ sów integracyjnych. Istnieją zresztą pod tym względem wyraźne różnice między poszczególnymi regio˝ nami geograficznymi. Ogólnie biorąc stwierdzić można, że wzajemne kontakty gospodarcze między kra˝ jami sąsiednimi mają najmniejsze znaczenie w Azji Południowej,względnie duże - w Ameryce Połud˝ niowej, największe - na obszarach Afryki Czarnej i Ameryki Środkowej. W niektórych regionach trze˝ ciego świata przepływy towarów między krajami rozwijającymi się są uzupełniane masowymi przepły˝ wami siły roboczej. Migracje te mają rosnące znaczenie, szczególnie na terenie Afryki i Bliskiego Wschodu, gdzie należą do podstawowych czynników integracji gospodarczej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Dążenia integracyjne są wyjątkowo silne w Afryce Zachodniej, co wynika z rozdrobnienia tego obszaru, liczącego 15 państw, najczęściej odznaczających się bardzo małym produktem na˝ rodowym brutto, a jeszcze mniejszym rynkiem wewnętrznym (część PNB jest wytwarzana w sfe˝ rze gospodarki quasi-naturalnej). Część tych państw (Wybrzeże Kości Słoniowej, Burkina-Faso, Niger i Senegal) łączy powstała w 1973 r. Gospodarcza Wspólnota Afryki Zachodniej (Commu˝ naut conomique de l'Afrique de l'Ouest). Układ o Wspólnocie przewiduje stopniowe zniesienie prawie wszystkich ograniczeń celnych i kontyngentowych w handlu między krajami członkows˝ kimi. Działalność Wspólnoty jest uzupełniana przez Unię Monetarną Afryki Zachodniej. Wszyst˝ kie wymienione kraje posiadają tę samą walutę - frank Afrykańskiej Wspólnoty Finansowej (frank CFA); waluta ta obowiązuje także w Togo i Beninie, które mają statut członków stowarzyszo˝ nych Gospodarczej Wspólnoty Afryki Zachodniej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wybrzeże Kości Słoniowej, Burkina-Faso, Benin i Niger podpisały w maju 1959 r. układ o utworzeniu ugrupowania zwanego obecnie Radą Porozumiewawczą (Conseil d'Entente). W czer˝ wcu 1966 r. do Rady przystąpił piąty kraj - Togo. Wymiana handlowa między krajami Rady Poro˝ zumiewawczej nie jest hamowana żadnymi prawie barierami celnymi i kontyngentowymi; pięć państw deklaruje przy tym dążenie do wypracowania wspólnej polityki, szczególnie w zakresie rozwoju przemysłu i infrastruktury. Krajem odgrywającym dominującą rolę w Radzie Porozumie˝ wawczej jest Wybrzeże Kości Słoniowej, inne kraje Rady stanowią niezbędny rynek zbytu dla jego szybko rozwijającego się przemysłu, co hamuje rozwój przemysłowy tych krajów. Przywódcy tego kraju dostrzegli oczywiście, że utrzymanie dotychczasowej sytuacji grozi rozbiciem Unii i podjęli odpowiednie kroki zaradcze. Najpoważniejszym z nich jest udzielenie czterem krajom subwencji za pośrednictwem tzw. Funduszu Solidarności. Fundusz ten składa się z kwot wypłacanych przez wszystkie pięć państw, z tym jednak, że Wybrzeże Kości Słoniowej dostarcza ponad połowę całko˝ witej sumy. Poprzednio fundusz był rozdzielany w całości między biedniejsze kraje Unii, obecnie zaś w części stanowi też gwarancję pożyczek zaciąganych na rynkach europejskich i przeznaczo˝ nych na finansowanie inwestycji realizowanych przez państwa członkowskie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jednym z najstarszych ugrupowań istniejących w Afryce jest Unia Celna i Gospodarcza Af˝ ryki Środkowej (Union Douanire et conomique de l'Afrique Centrale - UDEAC). Powołana została ona w 1964 r. i powstała z przekształcenia Równikowej Unii Celnej. W skład UDEAC weszły: Kamerun, Kongo, Gabon, Republika Środkowoafrykańska i Czad, a od 1984 r. także Gwinea Równikowa. W ramach Unii zniesiono część ograniczeń w przepływie towarów, kapita˝ łów i siły roboczej między krajami członkowskimi. Ustanowiono system podziału opłat celnych pobieranych od towarów sprowadzanych z krajów trzecich. Wprowadzono jednolity system po˝ datkowy w przemyśle i handlu. Ponieważ największe korzyści z zawartego porozumienia odno˝ szą, jak zwykle, najbardziej uprzemysłowione kraje, w tym przypadku Kamerun i Kongo, ustano˝ wiono - podobnie jak w Radzie Porozumiewawczej - Fundusz Solidarności. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najstarszym afrykańskim ugrupowaniem integracyjnym jest Południowoafrykański Wspólny Rynek, powołany jeszcze przed I wojną światową przez brytyjskie władze kolonialne. Obecnie nale˝ ży do niego Republika Południowej Afryki, Lesotho, Botswana, Suazi, Namibia. Zgodnie z ukła˝ dem z 1969 r. kraje te tworzą niemal całkowitą unię celną, nie ma też ograniczeń w przepływie ka˝ pitałów między nimi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W Azji najaktywniejszym ugrupowaniem integracyjnym jest tzw. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej (Association of South-East Asia Nations - ASEAN), powstałe w 1967 r. W jego skład wchodzą: Indonezja, Malezja, Singapur, Tajlandia i Filipiny, a od 1 stycz˝ nia 1984 r. także Brunei. Kraje te, zamieszkane przez 270 mln ludności, posiadają znaczny poten˝ cjał ekonomiczny. Dążą one do wypracowania wspólnej polityki w najważniejszych dla nich kwes˝ tiach z dziedziny międzynarodowych stosunków gospodarczych, takich jak kryzys surowcowy, in˝ westycje zagraniczne, rokowania handlowe z zagranicą; doprowadzono też do zniesienia ceł we wzajemnym handlu wieloma towarami. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zagadnienie rozszerzenia wzajemnej współpracy gospodarczej jest od dawna dyskutowane przez kraje arabskie. Podpisały one w tym celu liczne porozumienia, m.in. Układ o Jedności Gospo˝ darczej Krajów Ligi Arabskiej (1962 r.) i układ o stworzeniu Arabskiego Wspólnego Rynku (1964 r.), które nie zostały jednak wprowadzone w życie ze względu na sprzeczności polityczne w świecie arabskim. Sześć arabskich monarchii naftowych Zatoki Perskiej (zwanej przez te kraje Zatoką Arabską) powołało natomiast w 1981 r. Radę Współpracy Krajów Zatoki Arabskiej (Arabian Gulf Cooperation Council). Należą do niej: Kuwejt, Bahrajn, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar, Oman i Arabia Saudyjska. Ugrupowanie to przejawia aktywną działalność, stopniowo są znoszone cła we wzajemnym handlu wieloma artykułami, powołano też wspólne przedsiębiorstwa produkcyj˝ ne (m.in. Towarzystwo Przemysłu Petrochemicznego Krajów Zatoki). 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W 1989 r. Maroko, Mauretania, Algieria, Tunezja i Libia utworzyły Unię Arabskiego Magh˝ rebu (Union du Maghreb Arabe). Ugrupowanie to, z licznymi instytucjami wspólnymi, chce dopro˝ wadzić do wzrostu wymiany między krajami członkowskimi i realizacji wspólnych inwestycji. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Państwa Ameryki Łacińskiej, w większości uzależnione gospodarczo od Stanów Zjednoczo˝ nych, już w latach pięćdziesiątych zaczęły rozważać możliwość utworzenia własnych ugrupowań, przy równoczesnym otoczeniu się barierami celnymi, chroniącymi je przed zbyt potężnym sąsiadem z północy. Potrzeba utworzenia takiego ugrupowania stawała się coraz bardziej widoczna w miarę powstawania i rozbudowy miejscowego przemysłu, którego możliwości rozwojowe były ograniczo˝ ne przez zbyt wąskie rozmiary rynków wewnętrznych. Na rzecz rozwoju ugrupowań integracyjnych w Ameryce Łacińskiej wypowiadały się zresztą nie tylko siły narodowe tych krajów, lecz także nie˝ które koncerny zagraniczne, zainteresowane w rozszerzeniu rynków zbytu swoich miejscowych filii, które mogłyby rozwijać produkcję również z przeznaczeniem na rynki innych krajów lub regionów. 0 0 l128 3 W 1960 r. powstał Wspólny Rynek Ameryki Środkowej (Mercado Commun Centroamerica˝ no), w skład którego weszło pięć krajów: Gwatemala, Honduras, Kostaryka, Salwador i Nikaragua, należących do najmniejszych i najsłabiej rozwiniętych krajów latynoamerykańskich. Wymianę między krajami Wspólnego Rynku Ameryki Środkowej ułatwiało stopniowe znoszenie ceł na więk˝ szość towarów. Przed miejscowym przemysłem, nie mającym szans rozwoju w warunkach bardzo małych rynków narodowych, otworzyły się szerokie perspektywy, poważna część produkcji znalaz˝ ła zbyt na rynkach krajów sąsiednich. Ustanowienie wysokiej zewnętrznej bariery celnej dodatkowo ułatwiło rozwój przemysłu. Nie bez znaczenia pozostała także aktywna działalność Banku Integra˝ cji Ekonomicznej Ameryki Środkowej, zasilanego m.in. z rozmaitych funduszy pomocy zagranicz˝ nej, oraz Instytutu Rozliczeniowego i Rady Monetarnej Ameryki Środkowej. Wzajemne sprze˝ czności polityczne, zwłaszcza zaś napięcie w stosunkach między Nikaraguą a krajami sąsiednimi w okresie utrzymywania się u władzy sił sandynistycznych, sprawiły jednak, że po kilkunastu latach sukcesów współpraca gospodarcza w ramach Wspólnego Rynku Ameryki Środkowej została po˝ ważnie ograniczona. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Niemal wszystkie większe i średnie kraje Ameryki Łacińskiej weszły w skład utworzonego w 1960 r. Zrzeszenia Wolnego Handlu Ameryki Łacińskiej, które od 1 stycznia 1981 r. zmieniło nazwę na Latynoamerykańskie Zrzeszenie Integracji (Associación Latinoamericana de Integración - ALADI). Jest ono ugrupowaniem dużym, jego kraje członkowskie zamieszkuje obecnie 360 mln osób, a na ich terenie rozmieszczone są liczne ośrodki przemysłowe. Do ugrupowania należą: Ar˝ gentyna, Urugwaj, Brazylia, Chile, Paragwaj, Boliwia, Peru, Ekwador, Kolumbia, Wenezuela i Meksyk. Pierwsze lata istnienia organizacji przyniosły, podobnie jak w przypadku Wspólnego Rynku Ameryki Środkowej, poważny sukces. Zwolniono od ceł znaczną część artykułów stano˝ wiących przedmiot wzajemnego handlu, co ułatwiło wzrost wymiany. Począwszy od 1965 r. ob˝ serwuje się jednak pewne zahamowanie procesu znoszenia przeszkód we wzajemnym handlu. Mimo to handel między krajami ALADI rozwija się względnie szybko, w latach 1960-1992 war˝ tość wymiany wzajemnej wzrosła z 567 mln do 11000 mln dol. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tak jak w przypadku większości rzeczywiście funkcjonujących ugrupowań integracyjnych, łączących kraje rozwijające się, powstanie ALADI przyczyniło się nie tylko do wzrostu rozmia˝ rów wymiany między krajami ugrupowania, lecz także do częściowej zmiany jego struktury. Naj˝ silniej wzrósł bowiem handel wyrobami gotowymi. Już w ciągu pierwszych ośmiu lat istnienia ugrupowania wzajemna wymiana artykułów przemysłowych wzrosła jedenastokrotnie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Nowe możliwości rozwoju eksportu przemysłowego w ramach ALADI zostały wykorzys˝ tane przede wszystkim przez kraje największe i najbardziej uprzemysłowione: Brazylię, Meksyk i Argentynę. Bardziej krytycznie zaczęły natomiast oceniać to ugrupowanie kraje o słabo rozwi˝ niętym przemyśle i poważnym deficycie obrotów handlowych w ramach ugrupowań. Stopniowo zaczęły one uważać ALADI za organizację pożyteczną wprawdzie, ale nie rokującą nadziei na rozwiązanie ich podstawowych trudności. Pozostając nadal członkami ALADI, zaczęły one dążyć do stworzenia ugrupowania mniejszego, bardziej prężnego, w którym nie byłoby największych konkurentów. Takim ugrupowaniem stał się, łączący część ALADI, Andyjski Wspólny Rynek (Mercado Commun Andino), częściej zwany Paktem Andyjskim, który powstał na mocy podpisa˝ nego w maju 1969 r. Układu z Kartageny. Układ ten podpisały: Boliwia, Chile, Ekwador, Peru, Kolumbia, a w 1973 r. także Wenezuela. W 1976 r. z Paktu Andyjskiego wystąpiło Chile. Kraje Paktu Andyjskiego stanowią zwarty geograficznie blok w zachodniej części Ameryki Południo˝ wej, liczą one w sumie około 80 mln mieszkańców. 0 0 l128 3 W 1968 r. w Ameryce Łacińskiej powstało jeszcze jedno ugrupowanie integracyjne - Karaib˝ skie Stowarzyszenie Wspólnego Handlu. W 1973 r. przekształciło się ono we Wspólnotę Karaibską, której najważniejszą częścią jest Karaibski Wspólny Rynek. Akces do Wspólnoty Karaibskiej zgło˝ siło 12 byłych kolonii brytyjskich z rejonu Morza Karaibskiego, w tym obecnie dziesięć niepodleg˝ łych: Jamajka, Gujana, Barbados, Grenada, Dominikana, St. Lucia, St. Vincent, Belize, St. Chris˝ topher i Nevis, Trynidad i Tobago oraz Antigua i Montserrat, które mają statut państw stowarzy˝ szonych z Wielką Brytanią. Wszystkie wymienione kraje liczą ogółem zaledwie 5 mln mieszkań˝ ców. Głównym zadaniem ugrupowania, według Układu z Chaguaramas, jest intensyfikacja i dywer˝ syfikacja wzajemnej wymiany handlowej oraz stymulowanie wzrostu gospodarczego tego regionu. Jednym ze środków realizacji tych celów ma być stopniowe znoszenie opłat celnych we wzajemnej wymianie handlowej. Istotną rolę w życiu Wspólnoty Karaibskiej odgrywają jej instytucje wyspe˝ cjalizowane, a przede wszystkim Karaibski Bank Rozwoju, Karaibska Kooperacja Inwestycyjna i Regionalna Rada Żeglugi. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Ugrupowania integracyjne Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej zrzeszają około 60 krajów. Działalność tych ugrupowań, często krytykowana jako nie spełniająca wszystkich nadziei krajów członkowskich, przyczynia się jednak do wzrostu wzajemnego handlu, ułatwiając rozwój przemysłu i zwiększając stopień samodzielności wobec dawnych mocarstw kolonialnych. Oprócz już omówio˝ nych, w Afryce i Azji powołano kilkanaście innych ugrupowań, nie wykazujących się dotychczas szerszą działalnością w dziedzinie gospodarczej (m.in. Południowoazjatyckie Stowarzyszenie Współpracy Regionalnej, Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Środkowej, Wspólnota Gospodar˝ cza Państw Afryki Zachodniej). Mnożenie się ugrupowań integracyjnych świadczy o przekonaniu działaczy politycznych i opinii publicznej świata o korzyściach z realizacji projektów integracji re˝ gionalnej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Integracja gospodarki światowej 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozwój ugrupowań integracyjnych jest zjawiskiem badanym z uwagą zarówno przez geo˝ grafię gospodarczą, jak i geografię polityczną. Autorzy prac poświęconych temu zjawisku jedno˝ myślnie stwierdzają, że ma ono najczęściej korzystny wpływ na procesy rozwoju produkcji krajów członkowskich. Często uważają oni jednak, że integracja regionalna kryje w sobie jednocześnie poważne niebezpieczeństwo - grozi dezagregacją gospodarki światowej na wielkie bloki. Na nie˝ bezpieczeństwo to od wielu lat zwracają uwagę - m.in. na forum ONZ i innych organizacji mię˝ dzynarodowych - przedstawiciele wielu krajów. Często podkreślają oni (być może z pewną prze˝ sadą) zamknięty charakter EWG i wskazują na dyskryminacyjną wobec krajów trzecich politykę prowadzoną przez to ugrupowanie. 0 0 l128 3 Niemniejsze niebezpieczeństwa były związane z działalnością b. RWPG. Integracja krajów b. RWPG sprawiła, że odcięły się one w znacznym stopniu od reszty świata, prowadząc więk˝ szość wymiany w ramach ugrupowania. Wywarło to zasadniczy wpływ na charakter stosunków gospodarczych między krajami, które (przynajmniej do 1989 r.) proklamowały budowę socjaliz˝ mu, a krajami kapitalistycznymi, w uproszczeniu nazywanymi stosunkami Wschód-Zachód. Świat uległ podziałowi na dwa wielkie bloki polityczno-gospodarcze, o nierównej sile. Stosunki hand˝ lowe między tymi blokami były ograniczone, o czym świadczy fakt, że np. w 1981 r. handel Wschód-Zachód stanowił zaledwie 3% całkowitych obrotów handlowych "Zachodu" i 30% - "Wschodu". Gwałtowne przemiany polityczne i gospodarcze, jakie nastąpiły począwszy od 1989 r., pozwoliły na zmianę istniejącej sytuacji, rozpad bloku wschodniego doprowadził do przyspieszone˝ go włączania tworzących go państw w główny nurt międzynarodowego podziału pracy. Do niedaw˝ na sztucznie hamowane procesy integracji ogólnoświatowej mogą teraz zachodzić w sposób pełniej˝ szy i głębszy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Tadeusz Olszewski 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 9. Próba syntezy 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Stan obecny i prognoza gospodarcza 0 0 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najbardziej ogólną cechą współczesnej struktury przestrzeni społeczno-gospodarczej świata jest ogromna nierównomierność stanu i rozwoju. Historyczne procesy narastania majątku społecznego doprowadziły do takich dysproporcji, że nie można znaleźć dla nich ani żadnego uzasadnienia, ani też usprawiedliwienia. Są po prostu niesprawiedliwe i zarazem niebezpieczne dla pokojowej egzys˝ tencji ludzkości. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Strefy zamożności i ubóstwa 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Przeprowadzone w rozdziałach analitycznych rozważania oraz przytoczone dane statystyczne prowadzą do wniosku, że w niezmiernie zróżnicowanej przestrzeni społeczno-gospodarczej współczes˝ nego świata rysują się wyraźnie trzy równoleżnikowe strefy, skupiające państwa o podobnym stopniu zaawansowania lub zapóźnienia w rozwoju. Są to strefy krajów zamożnych - północna i południowa, rozdzielone szerokim pasem, w którym znaczną większość stanowią kraje ubogie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Strefa północna rozpościera się od anglosaskiej Ameryki Północnej i poprzez Europę oraz Ro˝ sję dociera do Wysp Japońskich. Produkt narodowy brutto, liczony na 1 mieszkańca w ogólnym ujęciu, znacznie przekracza 5 tys. dol. rocznie, w licznych krajach - 10 tys. dol., a w najbogatszych 20 tys. dol. Zróżnicowanie dochodu narodowego jest więc znaczne, przy czym generalnie biorąc jest on wyższy w zachodniej części tej strefy (Stany Zjednoczone, Kanada, Europa Zachodnia), z której prawie wszystkie kraje należą do krajów wysoko rozwiniętych, podczas gdy we wschodniej części wszystkie należą do krajów średnio rozwiniętych (nie dotyczy to oczywiście Japonii). Pod wzglę˝ dem cywilizacyjnym całą strefę północną łączy wiele elementów, zbliżony charakter ma też struktu˝ ra produkcji. Głównym źródłem dochodu narodowego są przemysł wytwórczy i usługi. Udział w tworzeniu dochodu narodowego silnie rozwiniętego i nadal intensyfikowanego rolnictwa, leśnict˝ wa i rybołówstwa jest nieznaczny i wciąż maleje. W większości krajów nie przekracza on 10%, a w najbardziej rozwiniętych utrzymuje się na poziomie poniżej 5%. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Południowa strefa krajów zamożnych zaznacza się mniej wyraźnie niż strefa północna, nie˝ mniej jednak nie można jej nie wyróżnić, skoro leżą w niej kraje o wysokich poziomach produktu narodowego brutto na 1 mieszkańca. Są to przede wszystkim Australia, Nowa Zelandia i Republika Południowej Afryki. Łączna liczba ludności w tych krajach jest wprawdzie znikoma (1% ludności świata), jednak ich rola gospodarcza we współczesnym świecie jest znaczna. Są to bowiem kraje do˝ starczające na rynek światowy dużych ilości produktów żywnościowych, surowców roślinnych i zwierzęcych, paliw i metali, niektórych wyrobów przemysłowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Najrozleglejsza i najludniejsza jest strefa środkowa, obejmująca Amerykę Łacińską, więk˝ szość krajów Azji i Afryki. Ogromna strefa ubóstwa i zbyt wolnego, w porównaniu z potrzebami, tempa przełamywania stagnacji skupia niemal 3/4 ogółu zaludnienia kuli ziemskiej. Z drobnymi wyjątkami jednostkowy dochód narodowy nie przekracza tu 2000 dol. rocznie, w wielu krajach wynosi nawet poniżej 500 dol. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Wielkie ubóstwo i wolniejszy wzrost ekonomiczny większości krajów Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej niż krajów przemysłowych przywykło tłumaczyć się ich przeszłością kolonialną. Więk˝ szość państw trzeciego świata, poza latynoamerykańskimi, wyzwoliła się spod panowania kolonial˝ nego dopiero po II wojnie światowej. 0 0 l128 3 Nie ulega wątpliwości, że gospodarka kolonialna, prowadzona przez kilka lub kilkanaście pokoleń przez metropolie europejskie, służyła przede wszystkim ich własnym interesom. Bogaty i wielce zróżnicowany majątek narodowy, jakim dysponują europejskie kraje wysoko uprzemysło˝ wione, w znacznej mierze został wytworzony dzięki zasobom pochodzącym z kolonii oraz eksploa˝ tacji półniewolniczej ludności autochtonicznej w koloniach. Z drugiej strony jednak w licznych by˝ łych koloniach funkcjonuje po dziś dzień infrastruktura produkcyjna i techniczna, po części także socjalna, stworzona przez metropolie i pochodzące z nich kapitały. Zbilansowanie strat i zysków wymagałoby niezmiernie skomplikowanych studiów. Nie ulega jednak wątpliwości, że w sensie obiektywnym kraje przemysłowe - dawne metropolie kolonialne - są en bloc dłużnikami trzeciego świata. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Rozległa strefa ubóstwa rozpościera się w ogromnej większości w małych szerokościach geo˝ graficznych, w klimatach równikowych i zwrotnikowych. Typowe są dla nich różnorodne, zazwy˝ czaj bardzo niekorzystne zjawiska dla działalności ludzkiej. W pasie klimatów zwrotnikowych o niezmiernie bogatych zasobach energii słonecznej panuje na powierzchni ostry deficyt wody. Szczególnie dotkliwy jest on w obszarze afroazjatyckim, gdzie rozpościera się największy na świe˝ cie zespół gorących pustyń. Tylko nieznaczne skrawki lądu przylegające do mórz dysponują dosta˝ tecznymi zasobami wody pochodzenia atmosferycznego. Obszary znajdujące się nad rzekami spły˝ wającymi z wilgotnych regionów klimatycznych zostały wyposażone w urządzenia irygacyjne, któ˝ rych dalsza rozbudowa jest już niemal niemożliwa albo nadzwyczaj kosztowna. W azjatyckim ob˝ szarze monsunowym wytworzyła się największa w świecie koncentracja ludności o niezwykle wy˝ sokiej dynamice biologicznej, dysponująca nieznacznymi tylko powierzchniami produkcyjnymi w rolnictwie. Jest to jednocześnie obszar o stosunkowo ubogich zasobach paliw, które stanowiły do˝ tychczas podstawę rozwoju gospodarczego w świecie, oraz o ubogim kompleksie mineralnych su˝ rowców przemysłowych. Podobnie niekorzystne warunki panują na kontynencie południowoamery˝ kańskim. Na dużych przestrzeniach w Azji i Ameryce utrudnia dodatkowo gospodarkę surowa rzeźba terenu. W Azji bowiem w tym właśnie obszarze wznoszą się najpotężniejsze systemy górskie świata i wśród nich zamknięte rozległe płaskowyże. Analogiczne warunki, aczkolwiek w wielokrot˝ nie mniejszej skali, ma obszar meksykański w Ameryce Północnej. Na półkuli południowej regiony klimatów zwrotnikowych suchych zajmują znaczną część Ameryki Południowej oraz Afryki. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W klimatach równikowych bariery rozwoju gospodarczego są niemniej dotkliwe. W typowym klimacie równikowym Amazonii, Kotlinie Konga i Wysp Sundajskich egzystencję i działalność ludzką ograniczają jednostajnie wysokie temperatury oraz nadmierna wilgotność. W niektórych zaś regionach podrównikowych, głównie w Afryce, opady deszczu są mniejsze niż ewapotranspiracja potencjalna. Na ogromnym obszarze afrykańskim, rozpościerającym się od Sahelu na północy przez wyżyny wschodnie po niemal cały obszar wyżynny południowej części kontynentu, pora deszczowa trwa bar˝ dzo krótko. Zasoby wodne nie starczają więc na cały rok, co znacznie ogranicza gospodarkę rolniczą i utrudnia funkcjonowanie innych działów gospodarki narodowej. Ogromne szkody gospodarcze wy˝ rządzają także zdarzające się kilkuletnie posuchy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Położenie geograficzne, bogactwa naturalne, klimat często stanowią istotną przeszkodę w rozwoju gospodarczym kraju. Najważniejszym czynnikiem określającym tempo i poziom rozwo˝ ju sił wytwórczych jest jednak samo społeczeństwo ludzkie. W takich krajach, jak Korea Połud˝ niowa, Tajwan, Singapur, mimo wielu obiektywnych przeszkód, w ciągu ostatniego trzydziestolecia nastąpił bardzo szybki rozwój gospodarczy, dzięki czemu należą one obecnie do krajów średnio gospodarczo rozwiniętych, a zapewne w niedalekiej przyszłości staną się krajami wysoko rozwinię˝ tymi. Śladami tych krajów idą m.in. Malezja, Tajlandia, Filipiny, Brazylia. Mamy też przykłady kilku krajów, które stały się wysoko rozwinięte dzięki wyjątkowym bogactwom naturalnym - nale˝ ży do nich część krajów naftowych (m.in. Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Ku˝ wejt), a także małe Nauru. 0 0 l128 3 Organizacje międzynarodowe dysponują danymi statystycznymi państw, w których mieszka około 85% ludności świata. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Z danych tych wynika, że około 80% produkcji światowej przypada na najbogatsze kraje za˝ mieszkane przez zaledwie 16% ludności. Równocześnie kraje najbiedniejsze, zamieszkane przez 60% ludności świata, wytwarzają zaledwie 6% produktu narodowego świata. To porównanie świadczy o skali nierówności gospodarczych w świecie współczesnym. 0 0 l128 3 0 0 l128 3 Strefy nadmiernego spożycia oraz głodu i zastoju technicznego 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Z wydzielonymi strefami zamożności i ubóstwa pokrywają się na ogół obszary nadmiernego spożycia oraz głodu ilościowego bądź jakościowego. W rozdziale poświęconym gospodarce rol˝ nożywnościowej dla ułatwienia analizy sytuacji żywnościowej w skali całego świata przyjęto uproszczone założenie, że optymalna przeciętna dieta powinna składać się z dostatecznie urozma˝ iconych pokarmów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego o łącznej wartości energetycznej około 3000 kcal/dobę. Uproszczenie zakłada (niezgodnie z rzeczywistością) jednorodność struktury biodemograficznej i społeczno-ekonomicznej narodów we wszystkich makroregionach będących przedmiotem analizy. W rzeczywistości jednak różnice międzyregionalne - jak to wykazano w rozdz. 2 - są ogromne. Dotyczą m.in. wiekowej i zawodowej struktury ludności, wywierającej duży wpływ na potrzeby pokarmowe. Społeczeństwa zamożne są w mniejszym lub większym stopniu zaawansowane wiekiem, podczas gdy w krajach rozwijających się dominują roczniki mło˝ de. Inaczej także układają się proporcje w zatrudnieniu. W krajach rozwiniętych sektory II (prze˝ mysł i budownictwo) i III (usługi) angażują na ogół ponad #3/4 ogółu zawodowo czynnych, a w najbardziej rozwiniętych nawet znacznie ponad 90%. Podobne odsetki zawodowo czynnych w krajach słabo rozwiniętych skupia natomiast sektor I (rolnictwo, leśnictwo, rybołówstwo, gór˝ nictwo). Niemal we wszystkich społeczeństwach ubogich sektor I zatrudnia co najmniej 40% za˝ wodowo czynnych. Eksperci FAO ustalili dla większości krajów Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej niewysokie normy żywieniowe; dzienne normy zamykają się najczęściej w przedziale 2200 - 2600 kcal. Mimo bardzo niskiej normy, którą można uznać za reprezentującą "ubogi poziom spożycia", wielka liczba społeczeństw nie może jej od wielu lat uzyskać. W szczególnie złej sytuacji znajduje się większość krajów afrykańskich. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Norma dla Dalekiego Wschodu ustalona została na jeszcze niższym poziomie niż dla Afryki - 2210 kcal/dobę. Mimo postępu osiągniętego w ostatnich latach, rzeczywiste spożycie utrzymuje się nadal w części krajów (m.in. Bangladeszu, Nepalu) poniżej tej normy. Lepsza sytuacja wytworzyła się w ostatnim czasie na Bliskim Wschodzie, gdzie przeciętne spożycie prawie wszędzie (z wyjąt˝ kiem Jemenu) przekracza niezbędny poziom (2460 kcal/dobę). Najlepsze wskaźniki uzyskała Ame˝ ryka Łacińska, dla której norma wynosi 2380 kcal/dobę, a rzeczywiste spożycie w latach 1984-1986 było o 14% wyższe. Ale nie wszystkie kraje tego regionu osiągają taki poziom spożycia. Boliwia na przykład uzyskuje przeciętnie 2127 kcal/dobę, Ekwador - 2050 kcal/dobę, Peru - 2192 kcal/dobę. Także i w krajach o względnie wysokim średnim spożyciu znaczna część ludności prak˝ tykuje - z przyczyn ekonomicznych - dietę wegetariańską, z nieznacznym tylko udziałem produk˝ tów pochodzenia zwierzęcego. Cierpi więc na tzw. głód utajony lub jakościowy, spowodowany de˝ ficytem białka i tłuszczów pochodzenia zwierzęcego. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 l128 3 Główne hamulce wzrostu 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Przyczyny obecnego krytycznego stanu narastały od wielu pokoleń, niektóre dają znać o sobie ze wzrastającą siłą w generacji obecnej. Od tysiącleci były społeczeństwa bogate i biedne, rozwijające się dynamicznie i trwające w zastoju, eksploatujące i eksploatowane. Procesy polaryzacyjne przy˝ brały szczególnie jaskrawe formy w fazie imperialistycznego rozwoju kapitalizmu, który dokonał podziału świata na metropolie i kolonie. W XX w. sytuacja uległa jednak zmianie - w historycznie krótkim czasie wyzwoliły się spod panowania kolonialnego niemal wszystkie kraje politycznie za˝ leżne, chociaż często nie zdołały one jeszcze zdobyć pełnej suwerenności ekonomicznej. 0 0 l128 3 Świat podzielił się na trzy główne systemy społeczno-polityczne i gospodarcze, o sprzecznych interesach. Wywoływało to nieustanne napięcia, przeradzające się w konflikty zbrojne na różną ska˝ lę -lokalną, regionalną, światową. Ogromne środki intelektualne, finansowe, techniczne i materia˝ łowe zamiast na postęp społeczno-gospodarczy obraca się na wytwarzanie coraz straszliwszych środków niszczenia. Pod wpływem wzajemnych zagrożeń wytworzył się na świecie niebezpieczny dla ludzkości wyścig zbrojeń. Jeśli w latach poprzedzających wybuch I wojny światowej roczne wy˝ datki na zbrojenia (według cen z 1970 r.) ocenia się na około 10 mld dol., a w połowie lat trzydzies˝ tych na około 20 mld, to w połowie lat siedemdziesiątych sięgnęły już one 300 mld dol. Olbrzymią część tych nakładów ponoszą kraje przemysłowe, niemniej jednak kraje rozwijające się zwiększają swój udział w światowym wyścigu zbrojeń kilkakrotnie szybciej niż w produkcji przemysłowej. Znaczna liczba krajów rozwijających się, nie dysponująca nadal potencjałem przemysłowym zdol˝ nym do zaspokojenia elementarnych potrzeb społecznych, przeznacza olbrzymie kwoty na zbrojenia lub stworzyła już własny przemysł zbrojeniowy. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jednocześnie z ogromnymi kosztami zbrojeń świat ponosi niepowetowane szkody materialne i ludzkie w następstwie wojen, które trwały nieprzerwanie od 1945 r. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Jeszcze większe straty ponoszą gospodarka i kultura światowa w następstwie ogromnej kon˝ centracji wysiłku intelektualnego na rozwiązywanie problemów nie konstruktywnych, lecz destruk˝ tywnych. Wprawdzie wiele innowacji zastosowanych początkowo w produkcji wojskowej z czasem przechodzi do produkcji cywilnej, niemniej jednak nakręcanie koniunktury gospodarczej oraz przy˝ spieszanie procesów modernizacyjnych w produkcji cywilnej drogą forsowania zbrojeń oznacza ogromne straty społeczne, opóźniające wzrost dobrobytu. Szacuje się, że spośród miliona naukow˝ ców oraz inżynierów, których praca decyduje o natężeniu rewolucji naukowo-technicznej, blisko połowa zaangażowana jest w pracach nad rozbudową potencjału wojskowego. 0 0 l128 3 Nadzieja na zmianę tej sytuacji powstała dopiero wraz z kryzysem w krajach, które budowały system socjalistyczny. Zmiany strukturalne, jakie nastąpiły w większości z tych krajów, doprowa˝ dziły - po raz pierwszy od dłuższego czasu - do rzeczywistego poważnego ograniczenia wydatków zbrojeniowych, przyczyniły się też do zaprzestania większości konfliktów zbrojnych w świecie, po˝ zwalając na korzystniejsze kształtowanie się atmosfery międzynarodowej. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 W krajach słabo rozwiniętych gospodarczo działają wielorakie, im właściwe hamulce i barie˝ ry wzrostu, kumulujące się w opóźnianiu postępu. Ich przezwyciężenie jest niezmiernie trudne i wymaga długiego czasu. Poza nielicznymi wyjątkami dysponują one nieznacznym tylko wyposa˝ żeniem w środki trwałe liczone na 1 mieszkańca. W porównaniu z krajami uprzemysłowionymi są to wielkości 50-500 razy mniejsze. W konsekwencji w społeczeństwach zapóźnionych w rozwoju dominują tradycyjne, mało skuteczne metody wytwarzania. Szczególnie uporczywie utrzymują się one w rolnictwie. Niewielkie rozmiary produkcji powodują, że duża jej część ulega spożyciu przez samych wytwórców, pozostające nadwyżki podlegają często wymianie na lokalnych rynkach na in˝ ne towary wytwarzane podobnie mało skutecznymi metodami. 0 0 l128 3 Ograniczone rozmiary rynku nie pobudzają rozwoju produkcji towarowej, a co za tym idzie, nie sprzyjają powstawaniu źródeł akumulacji, niezbędnej do rozszerzania produkcji. Zamyka się więc "krąg ubóstwa", który można przerwać tylko skuteczną pomocą z zewnątrz. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Stagnację bazy ekonomicznej podtrzymują w licznych krajach anachroniczne stosunki spo˝ łeczne, wynikające z wysokiego stopnia polaryzacji własności środków produkcji i ziemi. Wielcy ich właściciele rzadko lokują swoje zyski w nowych inwestycjach, przeznaczając je zazwyczaj na rozszerzanie latyfundiów, bądź też deponując w bankach zagranicznych albo tezauryzując. Klasy sproletaryzowane nie są w stanie gromadzić oszczędności, gdyż 2/3 - 3/4 swoich niskich dochodów muszą przeznaczać na żywność. Dlatego też stopa inwestycji utrzymuje się na bardzo niskim po˝ ziomie, nie odpowiadając w najmniejszym stopniu rzeczywistym potrzebom społeczeństw ubogich, wynikającym chociażby z bardzo wysokiego przyrostu naturalnego ludności. 0 0 l128 3 Polepszeniu sytuacji ekonomicznej społeczeństw ubogich rzadko służą ich rządy. W licznych krajach bowiem są albo nieudolne, słabe i niestabilne, albo też sprawują władzę dyktatorską na rzecz uprzywilejowanych wąskich grup społecznych wbrew interesom ogólnonarodowym. Istnieją oczywiście uznania godne wyjątki, lecz ich liczba nie jest duża. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Równie brzemienną w negatywne następstwa, chociaż niemożliwą do kwantytatywnego osza˝ cowania, barierę wzrostu w wielu społeczeństwach stanowi konserwatyzm intelektualny i kultural˝ ny. Ewolucja i rewolucja eliminują zawsze tego rodzaju przeszkody, niemniej jednak stracony czas, a często również wielkie koszty usuwania barier opóźniają wydatnie postęp. W wielu krajach za˝ późnionych w rozwoju nie starczy jednego pokolenia, by wyprowadzić społeczeństwa z tradycyjne˝ go zastoju. Rewolucje strukturalne nie są w stanie bez reszty przeobrazić mentalności, moralności oraz kultur narodów w ciągu jednego pokolenia. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Do historycznie nawarstwionych hamulców i barier dochodzą w bieżącym pokoleniu wpraw˝ dzie nie nowe, lecz w miarę wzrostu liczby ludności, a wraz z nią presji demograficznej, coraz bar˝ dziej odczuwalne zniszczenia zasobów przyrodniczych. Nie jest przy tym najgroźniejsze wyczerpy˝ wanie się zasobów nieodnawialnych, chociaż o nich alarmuje się ludzkość najgłośniej i najbardziej uporczywie, lecz rozbicie równowagi ekologicznej na skalę przekraczającą możliwości ludzkie po˝ wstrzymywania uruchomionej lawiny, a w wielu miejscach na kuli ziemskiej zwiastuny naruszenia równowagi ekologicznej występują już bardzo wyraźnie. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Droga ku lepszej przyszłości 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Geografia ekonomiczna nie zajmuje się wprawdzie futurologią, niemniej jednak nie może rozwią˝ zać kwestii coraz bardziej zaprzątających umysły ludzkie, streszczających się w pytaniu, do czego zmie˝ rza świat? Wbrew coraz natarczywiej alarmujących opinię światową poglądom o "granicach wzrostu" brak jest przekonujących argumentów na potwierdzenie tezy o kończeniu się zasobów użytecznych przyrody. Nie ulega, oczywiście, żadnej wątpliwości, że prędzej czy później ulegną wyczerpaniu zasoby paliw konwencjonalnych i różnorodnych tworzyw, że w miarę wzrostu liczby ludności maleć będzie od˝ setek powierzchni użytkowanej rolniczo, że coraz większe nakłady trzeba będzie przeznaczać na ochronę środowiska naturalnego, a w rozrastających się strukturach megapolitarnych pojawiać się będą nieustannie coraz to nowe problemy ludzkiej egzystencji i rozwoju. Nie są to jednak problemy, przed którymi stanęło dopiero współczesne pokolenie. Choć w innych wymiarach, towarzyszą one ludzkości od tysiącleci, każdorazowo rozwiązywane na miarę wiedzy, umiejętności i techniki, norm współżycia i stosunków międzyludzkich danej epoki. We współczesnym świecie i w najbliższych dziesięcioleciach wszystkie te zagadnienia, w miarę jak zwiększa się liczba mieszkańców Ziemi oraz rosną ich potrzeby, przybierają na ostrości i coraz żywiej przenikają do świadomości ludzkiej. Ich rozwiązywanie staje się też coraz trudniejsze, gdyż nie wystarczają już proste metody ekstensywne. Coraz powszechniejsza sta˝ je się nieodzowność intensyfikacji działań ludzkich na każdym polu życia społecznego. Rosną więc nieustannie społecznie niezbędne nakłady na produkcję materialną i twórczość duchową, a efektywność krańcowa ponoszonych nakładów w wielu dziedzinach maleje. Nie może to nie napawać obawą, że oba przeciwstawne sobie trendy wyznaczą granicę wzrostu. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zaprezentowany tok rozumowania zawiera jeden podstawowy błąd,który przesądza o nie˝ przydatności ekstrapolacji trendów do racjonalnej prognozy. Jest nim aksjomatyczne założenie o konieczności postępowania ludzi w przyszłości na wzór obecny i przeszły. Gdyby tak istotnie było, wówczas nie można by rzeczywiście racjonalnie rokować ludzkości pomyślnego XXI w. Na tej jed˝ nak świadomości należy właśnie budować przyszłość. By nie nastąpił "potop" po obecnym pokole˝ niu, trzeba rozpocząć gruntowną przebudowę mentalności i moralności ludzkiej. Najwyższy już czas, by przejść od myślenia ciasnymi kategoriami wyizolowanych wycinków wiedzy i nauki do systemów integrujących podstawowe zagadnienia życia społecznego w konkretnych warunkach siedliska, od indywidualnych i grupowych interesów, jako motywów postępowania jednostek i na˝ rodów, do interesów ujmowanych w skali kontynentów i całego świata. W sytuacji bowiem zbliża˝ jącego się deficytu tradycyjnie pojmowanych zasobów tylko racjonalizacja globalnego zużycia od˝ dali w czasie punkty krytyczne. By uniknąć groźnego procesu zmniejszania efektywności krańcowej nakładów, trzeba je lokować w miejscach o najdogodniejszych po temu warunkach przyrodniczych i społecznych, bez względu na granice polityczne czy ekonomiczne. Jak to wykazano w rozdziałach analitycznych niniejszego podręcznika, zasoby przyrodnicze w skali globu ziemskiego są nadal ogromne, zjawiska deficytu pojawiają się i natężają głównie z powodu koncentracji przestrzennej produkcji i zużycia, tendencji autarkicznych i szowinizmów narodowych. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Zagadnienie organizacji światowego sterowania tworzeniem i zużyciem zasobów ma charak˝ ter strategiczny i znajdzie rozwiązanie zapewne dopiero w stosunkowo odległej przyszłości. Nie˝ zbędne i możliwe są jednak już obecnie rozwiązania cząstkowe, które mogą znakomicie łagodzić narastające trudności w gospodarce światowej. Na czoło długiej ich listy wysuwa się sprawa popra˝ wienia sytuacji żywnościowej wielu setek milionów ludności ubogich krajów Azji i Afryki. Na dłuższą metę nie ma możliwości, by mogła temu służyć pomoc z zewnątrz. Każde państwo, którego społeczeństwo cierpi niedostatek, musi produkcji żywności nadać najwyższą rangę priorytetową, przeprowadzić skuteczne reformy agrarne, uprzystępnić rolnictwu niezbędne środki techniczne, ma˝ teriałowe i in. Z zewnątrz można oczekiwać (i postulować) tylko napływu właściwych innowacji i technologii. W licznych przypadkach grupy państw mogą i powinny wspólnie budować systemy irygacyjne, wytwórnie nawozów przemysłowych, urządzenia energetyczne, instytucje naukowej ob˝ sługi rolnictwa itp. 0 0 1 1 0 1 6e 1 l128 3 Postulowana, jako fundament pokojowego rozwoju ludzkości, zasada sprawiedliwego podzia˝ łu obciążeń i korzyści, chociaż brzmi utopijnie lub moralizatorsko, ma na wskroś wymiar ekono˝ miczny. Gospodarka światowa, mimo wielorakich podziałów politycznych, narodowych, kulturo˝ wych i in., w coraz większym stopniu nabiera cech układu systemowego o automatycznie działają˝ cych sprzężeniach zwrotnych. Każda wada lub awaria w jakimkolwiek agregacie lub elemencie po˝ woduje natychmiast wadliwe funkcjonowanie całego mechanizmu, prowadząc prędzej czy później do jego zniszczenia. Wszyscy mieszkańcy globu ziemskiego są więc sobie wzajemnie potrzebni i mają niezbywalne prawo do godziwego uczestnictwa w bogactwach Ziemi i wytworzonych na niej dobrach. Mają też tylko jedną wspólną przyszłość.