BOHDAN BARANOWSKI KRZYSZTOF BARANOWSKI HISTORIA GRUZJI WYDAWNICTWO ZAKŁAD NARODOWY IMIENIA OSSOLiŃSKICH WROCŁAW - WARSZAWA - KRAKÓW - GDAŃSK - ŁÓDŹ 1987 __ OD AUTORÓW NiNIEJSZA książka jest wynikiem wielo- letniej pracy autorów zajmujących się od dawna historią Gruzji. Pomagały im w tym wielokrotne wyjazdy do tego kraju, a także bliskie kontakty z licznymi uczonymi gruzińskimi. Pierwsza część pracy, obejmująca dzieje Gruzji do końca XVIII w., wyszła spod pióra Bohdana Baranowskiego, drugą, dotyczącą historii tego narodu w XIX i w XX w., napisał Krzysztof Baranowski. Pewne drobne fragmenty pisane były wspólnie przez obu autorów. Przy opracowaniu książki sporych trudności przysparzała transkrypcja niektórych nazw geograficznych, nazwisk oraz terminów ustrojowych. W języku polskim rozpowszechnione są pewne błędne nazwy, często wywodzące się jeszcze z czasów caratu. Niektóre nazwy, nazwiska lub terminy przeszły do języka polskiego z rosyjskiego i w związku z tym np. litera I zamieniona została na r bądź e na je. Również sporo nazwisk gruzińskich rozpowszechniono w zniekształconej formie rosyjskiej. Autorzy starali się używać poprawnych form gruzińskich, z wyjątkiem tych nazw i nazwisk, które już przyjęły się w języku polskim. Jeśli chodzi o nazwę stolicy Gruzji, uważaliśmy za celowe stale i konsekwentnie używać historycznej formy "Tbilisi", aczkolwiek w okre- sie od włączenia Gruzji do imperium rosyjskiego w początkach XIX w. do upadku caratu miasto to nosiło nazwę "Tiflis", w spolszczonej wersji - "Tyflis". Na tej samej zasadzie piszemy "Kutaisi", "Batumi", "Suchumi" i in. Dość kłopotliwa jest sprawa imion władców bądź wybitnych ludzi tego kraju. Używane są one u nas w trzech różnych wersjach, a więc gruzińskiej, rosyjskiej i polskiej. Niekiedy, szczególnie jeśli chodzi o najnowsze dzieje, ich gruzińskie formy nie zawsze były jednakowe. Zresztą zgodnie z przyjętymi u nas ustaleniami nie można tu przeprowadzać pełnego ujednolicenia. Przyjęte jest np. w nauce polskiej używanie imion władców w ich polskim brzmieniu, a więc Ludwik XIV, a nie Louis XIV. Dlatego też konsekwentnie piszemy Jerzy XII, a nie w wersji gruzińskiej Giorgi XII lub rosyjskiej Gieorgij XII. Tak samo przy tak znanych postaciach, jak np. Stalin, podajemy jego imię w polskiej formie Józef. Większe trudności nasuwała sprawa imienia wybitnego działacza komunistycznego Ordżonikidze. Imię jego Myło Mowiem używane zarówno w gruzińskiej formie "Grigol", rosyjskiej "Grigorij" lub polskiej "Grzegorz". Ponieważ w historiografii nolskiej przyjęło się jego imię w rosyjskiej formie "Grigorij", tak też piszemy je w naszej pracy. Znaczny kłopot sprawiało używanie imion poszczególnych gruziń- skich autorów, kompozytorów czy artystów. Przeważnie piszemy je w tej formie, w jakiej są oni znani polskim czytelnikom. Niełatwa Myła sprawa ujednolicenia deklinacji w języku polskim nazwisk gruziń- skich (np. Rustaweli i Rustawelego, ale Orbeliani i Orbelianiego). Dlatego w miarę możliwości staraliśmy się używać je przeważnie w pierwszym przypadku. Imiona i terminy świata muzułmańskiego, a więc tureckie, azerbejdżańskie, perskie i arabskie, piszemy w formach typowych dla danego języka, z wyjątkiem tych, których zniekształcone formy są u nas w powszechnym użyciu, jak np. "Mahomet" lub "kalif. Zainteresowania autorów, a także ich dotychczasowe prace, wpłynęły na to, że stosunkowo obszerniej niż inne zagadnienia przedstawione zostały stosunki polsko-gruzińskie w przeszłości, i to zarówno polityczne, gospodarcze, jak i kulturalne. Odnotowali autorzy także ważniejsze informacje dotyczące pobytu Polaków na terenie Gruzji i odwrotnie- Gruzinów w Polsce. Obszerniej potraktowana została również sprawa muzułmanów gruzińskich, którzy zwłaszcza w XVI - XVIII w. stanowili poważny odsetek ludności kraju. W wielu regionach Gruzji, które znalazły się pod panowaniem Turków czy Persów, różnymi sposobami, a nie- kiedy nawet siłą, zmuszano mieszkających tam Gruzinów do przyjęcia islamu. Znaczna ich część uległa później wynarodowieniu, niektórzy w XIX w. wrócili do chrystianizmu. Wielu jednak do dziś wyznaje islam lub pozostaje w kręgu obyczajowości świata muzułmańskiego (w granicach Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej Adżarowie i część mieszkańców Abchazji, Dżawachetii i Meschetii; w Turcji ludność zachodniej Adżarii i Lazystanu, w Iranie tzw. Feriduni). Otóż w dotychczasowych badaniach nad historią Gruzji problemy te są słabo przebadane. Autorzy oparli się więc w pewnym stopniu na własnych przygotowanych do druku pracach monograficznych. Również wprowadzili krótki ustęp o egipskich Mamelukach, wśród których dowódcy pochodzenia gruzińskiego odgrywali dużą rolę. Przy pisaniu niniejszej pracy autorzy korzystali z licznych rad i wskazówek udzielanych im przez historyków gruzińskich z ośrodka naukowego w Tbilisi, którym w tym miejscu składają serdeczne po- dziękowania. Szczególnie serdecznie dziękują za pomoc prof. Guramowi Zedginidze z Państwowego Uniwersytetu Gruzińskiego w Tbilisi. GRUZJA I JEJ MIESZKAŃCY KRAJ STARA gruzińska legenda która zresztą w zbliżonej formie znana była również i na innych terenach etnicz- nych, opowiada, jak to Pan Bóg zebrał wszystkie narody i zapowiedział, że będzie dzielił kulę ziemską. Powstał wówczas niesamowity tłok, gdyż wszyscy pragnęli otrzymać jak najkorzystniejszy przydział. Jedynie Gruzini którzy nie lubili tłoku, usiedli spokojnie pod drzewem i umilali sobie czas winem i śpiewem. Było im tak przyjemnie, że ani się obejrzeli, jak wszystkie ziemie zostały rozdzielone między poszczególne narody. W tym momencie Pan Bóg dostrzegł wesołych i pogodnych Gruzinów. Zrobiło mu się żal tych sympatycznych ludzi i zatroskany powiedział: "Rozdzieliłem już wszystkie krainy na kuli ziemskiej. Został mi jedynie niewielki, ale najpiękniejszy zakątek. Są tam malownicze i bogate w kruszce góry, przepyszne łąki, urodzajne równiny, piękne wybrzeża morskie. Miałem zamiar zachować tę krainę dla siebie, ale ponieważ nic innego mi nie pozostało, oddam ją wam". Tak więc Gruzini stali się mieszkańcami najpiękniejszej na świecie krainy. Z pewnością jak w każdej legendzie i w tej dużo jest przesady. Może jednak Gruzini mają rację twierdząc, że ich ojczyzna leży w jednym z najbardziej malowniczych zakątków ziemi. Obecna Gruzińska Socjalistyczna Republika Radziecka zajmuje 69,7 tys. km2 powierzchni. Położona jest na obszarze mniej więcej zachodniego Zakaukazia, które jak wiadomo z geograficznego punktu widzenia zaliczane jest już do Azji, chociaż niekiedy Gruzini chętnie wymieniają swój kraj jako leżący w Europie, co zresztą wiąże się z jego historią i kulturą. W przeszłości obszar Gruzji był znacznie większy niż obecnie. Szczególnie ważną rolę w jej dziejach odgrywały ziemie stanowiące obecnie północno-wschodnie części Turcji, leżące częściowo w dorzeczu rzeki Cżoroch, czy też na wschód od nich, na których w średniowieczu bujnie rozwijała się kultura gruzińska, gdzie powstawały zalążki przyszłego zjednoczonego państwa gruzińskiego. Gruzja jest typowym krajem górskim. Około 80% jej powierzchni stanowią wyniosłości i grzbiety górskie. W jej granicach leży najwyższa część Wielkiego Kaukazu, a kilka szczytów przekracza pięć tysięcy m, jak Szchara 5201 m, Dżanga (Dżangi-tau) 5049 m, Kazbek (Mkinwari) 5047 m. Północna granica Gruzji przechodzi częściowo przez szczyty potężnego łańcucha Wielkiego Kaukazu. Od tego łańcucha odchodzą obniżające się stopniowo ku południowi odnogi, które otaczają niżej położone tereny równinne. Południową część kraju zajmuje wysoki Płaskowyż Południowogruziński. Między kompleksami górskimi rozciąga się obszar śródgórskich kotlin, poprzedzielany znacznie niższymi pasmami górskimi. Nizinne tereny znajdują się przeważnie na wybrzeżach Morza Czarnego oraz wzdłuż dolnego biegu rzeki Rioni (tzw. Nizina Kolchidzka). Zaledwie 11,4% powierzchni Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej leży poniżej 200 m n.p.m., 13,0% od 200 do 500 m n.p.m., 21,7% od 500 do 1000 m n.p.m., 34,5% od 1000 do 2000 m n.p.m., a 19,4% powyżej 2000 m n.p.m. Zarówno dawniej, jak i obecnie najgęściej zaludnione były i są obszary niżej położone. Natomiast w górach ludność jest bardzo nieliczna. Mimo stosunkowo niewielkiej powierzchni w Gruzji występuje wiele stref klimatycznych. Spowodowane jest to między innymi olbrzy- mim zróżnicowaniem hipsometrycznym. Ze zrozumiałych bowiem przy- czyn inny jest klimat na wybrzeżach Morza Czarnego, a inny w wysokich górach. Nie bez znaczenia wreszcie są różnego rodzaju bariery klima- tyczne, jakie stanowią łańcuehy górskie, szczególnie na terenie zachodniej Gruzji, które zatrzymują wilgotne masy powietrza, napływające od morza, powodując gwałtowne i częste deszcze w tej czgści kraju, a jednocześnie uniemożliwiają ich przepływ na wschodnie tereny, gdzie opady są rzadsze, a klimat jest suchy. Szczególnie obfite opady występują w południowo-zachodniej Gruzji, na wybrzeżach Morza Czarnego, w tzw. Adżarii, a więc w okolicach Batumi. Wynoszą one około 2500 mm rocznie. Zima jest tam wyjątkowo łagodna, a roczne wahania temperatury nieduże. Pozwala to na wegetację wielu roślin przez okres całego roku. Północna część wybrzeża ezarno- morskiego ma klimat już mniej wilgotny. Na przykład opady w ciągu roku wynoszą w Poti 1650 mm, a w Suchumi tylko 1400 mm. Im dalej od morza, tym mniej opadów. Na ogół jednak zachodnią część Gruzji cechuje dość duża wilgotność klimatu oraz bardzo łagodne zimv. Rzeźba terenu wpływa na znaczne zmiany klimatyczne w poszczegól- nych częściach zachodniej Gruzji. Klimat subtropikalny utrzymuje się tylko do wysokości około 600 m n.p.m. Natomiast mniej więcej na wzniesieniach od 600 do 1000 m n.p.m. znajdują się strefy umiarkowanie ciepłego i wilgotnego klimatu. Z kolei na wysokości od 1000 do 2000 m n.p.m. panuje klimat umiarkowanie chłodny. Powyżej 2000 m n.p.m. występuje chłodny klimat, zbliżony do alpej- skiego, a na wysokości 3400 - 3500 m spotyka się już tylko lodowce i wieczne śniegi. Wschodnia Gruzja posiada zupełnie inny klimat. Jest on bardziej suchy, a zimy są ostrzejsze. Na równinach i przedgórzach ilość opadów w ciągu roku wynosi około 400 - 600 mm. Jedynie Kotlina Kachetyjska ma bardziej wilgotny klimat. W górach ilość opadów wzrasta i w niektórych okolicach dochodzi do 1500 mm rocznie. Również i na tym terenie w zależności od wysokości następują znaczne zmiany klimatu; zarówno na obszarze Wielkiego, jak i Małego Kaukazu na większych wysokościach klimat jest chłodny, a w naj- wyższych górach spotyka się lodowce i wieczne śniegi. Na Płaskowyżu Dżawachetii, w południowej Gruzji, wyraźnie występują cechy klimatu kontynentalnego. Opadów jest niewiele. Lato, jak na znaczną wysokość terenu, jest długie i ciepłe, zimy zaś są mroźne (temperatura stycznia-8-9o, a pokrywa śnieżna utrzymuje się przez około 4 miesiące). Najważniejszą rzeką zachodniej Gruzji jest Kura (1515 km długości). Źródła jej znajdują się na Wyżynie Armeńskiej na terenach należących do Turcji. Jej dolny odcinek przechodzi przez Azerbejdżan, na którego obszarze wpada do Morza Kaspijskiego. Jej najważniejszymi lewo- brzeżnymi dopływami są wypływające z Wielkiego Kaukazu rzeki Wielka Liachwi, Aragwi i Alazani (ta ostatnia o długości 390 km). Znacznie mniej wody przynoszą jej prawobrzeżne dopływy na terenie Gruzji. Rzeki zachodniej Gruzji wpadają do Morza Czarnego. Najdłuższa i najobfitsza w wody jest rzeka Rioni (długości 327 km), wypły- wająca z gór Wielkiego Kaukazu, przepływająca przez Nizinę Kolchidzką i wpadająca do Morza Czarnego w okolicach miasta Poti. Drugą z kolei co do obfitości wody jest rzeka Enguri, też wypływająca z gór i wpadająca do Morza Czarnego (długości 221 km). Na południe od Batumi ma ujście do Morza Czarnego rzeka Czoroch, która przepływa przez historyczne tereny Gruzji, tzw. Lazykę lub Lazystan oraz Zachodnią Adżarię, obecnie należące do Turcji. Rzeki Gruzji mają przeważnie charakter górski. Obecnie wykorzysty- wane są ich możliwości hydroenergetyczne. Od wielu stuleci woda z nich pobierana była do nawadniania pól. Nigdy natomiast nie odgrywały one poważniejszej roli jako szlaki komunikacyjne. Warunki klimatyczne we wschodniej Gruzji zmuszały w celu otrzymania dobrych plonów w rolnictwie do stosowania sztucznego nawadniania pól. W zachodniej części kraju ze względu na znacznie większą wilgotność klimatu tego rodzaju zabiegi nie były konieczne. Natomiast na niżej położonych terenach zachodniej Gruzji istniały liczne bagna, które należało osuszyć. Jezior w Gruzji jest niewiele. Stosunkowo najliczniej występują na tzw. Płaskowyżu Dżawacheckim, w południowej części kraju. Największe z nich to Parawani o powierzchni 37 km=, leżące na wyso- kości 2074 m n.p.m., oraz Chozapini, 26,6 km=, 1799 m n.p.m. Bardzo cennym bogactwem Gruzji są liczne źródła wód mineralnych, występujące niemal na terenie całego omawianego obszaru. Ze względu na ukształtowanie powierzchni niewielka tylko część ziemi nadaje się do produkcji rolnej. Obecnie uprawia się 17% obszaru Gruzji. W przeszłości odsetek ten był jeszcze mniejszy, gdyż wiele terenów, które obecnie są użytkowane rolniczo, nie nadawało się do uprawy, np. tereny bagienne, obecnie oszuszone. Brak odpowiedniej ilości ziemi uprawnej powodował, że od wielu stuleci Gruzini nauczyli się użytkować rolniczo najmniejsze nawet skrawki poletek, leżące niekiedy na stromych zboczach gór lub nad groźnymi przepaściami. 9 Gleby uprawnych ziem gruzińskich są przeważnie bardzo urodzajne. Stąd też stwarzały one doskonałe warunki do rozwoju rofuictwa. Długi okres wegetacji umożliwiał dwukrotny w ciągu roku zbiór plonów z jednego pola. Klimat sprzyjał również rozwojowi sadownictwa i wa- rzywnictwa oraz uprawy winorośli. Warunki do hodowli zwierząt gospodarskich nie były i nie są jednakowe w całej Gruzji. Jest tam wiele terenów, które mogą być użytkowane jako łąki lub stanowią żyzne pastwiska. Jednocześnie jednak sporo jest terenów nieurodzajnych, które z trudem mogą służyć jako pastwiska dla owiec i kóz. Sporo wreszcie jest hal górskich, na których można wypasać zwierzęta gospodarskie tylko w miesiącach letnich, na okres zimowy zaś pasterze muszą zganiać swe trzody na tereny niżej położone. Świat zwierzęcy Gruzji przed wiekami był bogatszy niż obecnie. Szczególnie więcej było drapieżników. Żyły tu ongiś lamparty, pantery czy nawet tygrysy i lwy, które z czasem zostały wytępione. Coraz mniej jest też niedźwiedzi, wilków, rysi i żbików. Również przetrzebione zostały liczne niegdyś tury kaukaskie, jelenie, sarny, kozice, dziki. Wyniszczono większe ptaki, jak np. orły, sępy i in. Ongiś rzeki kaukaskie słynęły z obfitości ryb. W ostatnich kilkudziesięciu latach obserwuje się znaczny ich spadek, a niektóre odmiany prawie zupełnie zanikły. LUDY KAuKAZU Kaukaz był od wielu stuleci, czy może nawet tysiącleci, terenem, na którym przemieszały się różne narody używające zupełnie odrębnych języków. Specyficzne warunki Kaukazu, a szczególnie niedostępność znacznej części obszarów górskich, spowodowały, że różne ludy, zepchnię- te przez najeźdźców ze swych dotychczasowych siedzib, chroniły się na trudno dostępnych terenach i tam potrafiły utrzymać się przez długie stulecia. Niekiedy granicząee ze sobą dwa górskie auły mówiły odrębnymi językami i prawie zupełnie się ze sobą nie kontaktowały. Z tych też przyczyn obszary Kaukazu do dziś dnia stanowią prawdziwą mozaikę etniczną, a liczba języków czy też narzeczy używanych przez ich mieszkańców dochodzi do kilkudziesięciu. Są wśród nich języki, którymi mówią kilkumilionowe narody (Gruzini, Ormianie, Azerbejdżanie), i są wreszcie takie, których używają małe grupy narodowe liczące zaledwie po kilkaset, a nawet niewiele więcej niż sto osób. Do dziś zresztą toczą się spory, czy pewne niewielkie grupy etniczne używają własnych języków czy też tylko dialektów bardziej rozpowszechnionych języków. Również sprawą trudną do dokładnego ustalenia jest to, czy te niewielkie społeczności mówiące odrębnymi językami uważać można za odrębne narody. Języki, których używają mieszkańcy Kaukazu, zaliczyć można do trzech wielkich rodzin, a mianowicie języków kaukaskich, indoeuropej- skich i tureckich. Prawdopodobnie najdawniejszymi mieszkańcami Kau- 10 kazu były tzw. ludy kaukaskie. Jeśli chodzi o ich etnogenezę, istnieją różne, niekiedy wzajemnie się wykluczające teorie. W swoim czasie bardzo modna Myła teoria stworzona przez Mikołaja Marra o tzw. językach jafetyckich. Według niej znaczną część Europy, jeszcze przed przybyciem na ten teren ludów używających języków indoeuropejskich, zamieszki- wały ludy mówiące tzw. językami kaukaskimi albo jafetyckimi. Po podboju tych terenów przez ludy indoeuropejskie resztki tzw. Jafetytów schroniły się w góry, a więc częściowo na Kaukaz, częściowo w Pireneje. I oto potomkami ich są obecnie z jednej strony ludy kaukaskie, z drugiej Baskowie. Ta pozornie fantastyczna teoria o językach jafetyckich została następnie niemal zupełnie odrzucona. Obecnie jednak znów niektórzy językoznawcy starają się do niej wrócić, wskazując na istnienie pewnych, dość słabych zresztą związków między językami kaukaskimi a językiem baskijskim. Teoria ta ma zarówno swych zwolenników, jak i zdecydowanych przeciwników. Zbyt wcześnie jest w chwili obecnej wysuwać jakiekolwiek przypuszczenia co do słuszności czy też nie- słuszności tej i szeregu innych teorii dotyczących etnogenezy ludów mówiących językami kaukaskimi. Poglądy językoznawców dotyczące podziału języków kaukaskich na poszczególne grupy nie są jeszcze ostatecznie ustalone. Najczęściej przyj- muje się podział na cztery grupy, a mianowicie kartwelską, adygo- -abchaską nachską oraz dagestyńską. Najliczniejsza jest grupa kar- twelska, do której zalicza się tylko język gruziński używany przez naród liczący obecnie około 3700tys. ludzi. Znacznie mniejsze są pozostałe grupy. Językami adygo-abchaskimi mówi zaledwie około 820 tys. osób. Najliczniejsi są Kabardyjczycy albo Kabardyńcy (około 320 tys.), Czerkiesi (około 250 tys., z tego około 50 tys. w Związku Radzieckim i około 200 tys. w Turcji, Syrii, Jordanii, Iraku i innych krajach Bliskiego Wschodu), następnie Adygowie albo Adygejcy (około 110tys.), Abchazowie (około 90 tys.) i Abazini (około 30 tys.). Językami nachskimi mówi obecnie około 960 tys., a mianowicie Czeczeni lub Czeczeńcy (około 760 tys.), Ingusze (około 190 tys.), Kistowie (około 5 tys.) i wreszcie Bajbijcy, których języka używa zaledwie sto kilka- dziesiąt osób. Językami dagestańskimi posługuje się obecnie około 1200 tys. osób. Są to Awarowie lub Awarzy (przeszło 400 tys.; nie należy ich mylić ze średniowiecznymi Awarami, którzy byli ludem turko- języcznym), Lezgini (około 350 tys.), Dargowie lub Dargińcy (około 240 tys.), Lakowie albo Lakcy (około 90 tys.), Tabasaranie (około 60 tys.), Rutulowie albo Rutulcy (około 12 tys.), Cachurowie lub Cachurzy (około 11 tys.), Aguli (około 9 tys.), Udini (około 4 tys.) oraz kilka dalszych bardzo małych społeczności, jak Kryzi lub Kryzowie (kilkaset osób) Chinalugowie lub Chinagulcy (niewiele ponad sto osób), Budugowie alMo Budugcy (również niewiele ponad sto osób). Do dziś w języku polskim nie jest jeszcze należycie ustalone nazewnictwo tych najmniejszych narodowości kaukaskich, stąd też nie zawsze jest ono konsekwentnie używane. W przeszłości, z wyjątkiem Grup ludności Abchazów, niemal wszystkie pozostałe ludy kaukaski znaw i m. 11 Językami indoeuropejskimi mówią dwa narody kaukaskie, a miano- wicie Ormianie i Osetyjczyćy albo Osetyńcy, a także zamieszkujący Kaukaz Słowianie (Rosjanie, mniej liczni Ukraińcy, Białorusini, a nawet Polacy), Grecy i in.# Ormianie są prastarymi mieszkańcami terenu dzisiejszej Armenii, ktorzy poszczycić się mogą historią sięgającą blisko sześciu tysięcy lat i nawiązują do dziejów dawnego państwa Urartu. Język armeński dawniej zaliczany bywał niekiedy do tzw. rodziny języków kaukaskich. Obecnie uważa się niemal powszechnie, że jest to język indoeuropejski; ale poważnie różniący się od pozostałych języków tej rodziny. W ciągu liczącego wiele tysięcy lat sąsiedztwa z językami kaukaskimi nabrał on wiele typowych dla nich cech. Obecnie żyje na świecie około pięciu milionów Ormian, z tego w Związku Radzieckim około 4I50 tys. (w Armenii około 2800 tys., w Azerbej- dżanie około 500 tys., w Gruzji około 400 tys., w innych republikach związkowych około 390 tys ) Natomiast Osetyjczycy (około 550 tys.) mówiąjęzykiem zaliczanym do języków irańskich. Południowy ich odłam, mieszkający na terytorium dzisiejszej Gruzji, wyznawał prawosławie, natomiast odłam mieszkający na północ od łańcucha szczytńw kau- kaskich wyznawał islam. Najpóźniejszymi przybyszami na Kaukazie były ludy mówiącejęzykami tureckimi. Przybywały one w różnych okresach, przeważnie dopiero od VIII w. W znacznym stopniu narzuciły one swój język podbitej ludności irańskiej i kaukaskiej. Z przemieszania się tej ludności wytwo- rzyły się obecnie żyjące na Kaukazie narody turkojYzyczne. Największym z nich są Azerbejdżanie, których w Związku Radzieckim mieszka około pięciu i pół miliona, natomiast liczbę na terenie Irznu bardzo trudno jest ustalić. W przybliżeniu można jednak szacować liczebność Azerbej- dżan na około 12 mln. Z mniejszyclZ narodów turkojęzycznych za- mieszkujących Kaukaz należy wymienić Kumyków (około 200 tys.; nie należy ich mylić z mongolskimi Kałmukami), Karaczajów (około 140 tys.), Bałkarów albo Bałkarców (około 70 tys.) oraz Nogajów lub Nogajców (około 55 tys.). Prawie wszyscy oni byli wyznawcami islamu, z tym że Azerbejdżanie szyizmu, a pozostali sunnizmu. W ciągu ostatnich nawet kilku stuleci zasięg zasiedlenia poszczegól- nych narodów Kaukazu uległ znacznym zmianom. Pod naciskiem najeźdźców niektóre narody musiały przesuw-ać się na inne tereny. Zdarzało się również, iż pewne obszary zamieszkiwane dawniej przez jedną narodowość po jej wyrżnięciu lub uprowadzeniu w jasyr zasiedlane były przez inną. RÓŻNIcE REGIONALNE NA TERENIE GRUZJI Sprawa języka czy też języków kartwelskich w przeszłości wciąż jeszcze budzi wśród językoznawców poważne spory i kontrowersje. Istnieje wiele teorii dotyczących kształtowania się wspólnego języka gruzińskiego. Zagadnieniem spornym jest również ustalenie, czy języki niektórych grup regionalnych, jak np. Swanów, Megrelów i Lazów, 12 należy uważać za języki odrębne, czy tylko za wyodrębnione dialekty. A zagadnienia te miały w swoim czasie wyraźną wymowę polityczną, kiedy to np. w drugiej połowie XIX stulecia niektórzy przedstawiciele carskiej administracji celowo starali się przeprowadzić podział między Megrelami a resztą Gruzinów. Otóż dziś w nauce gruzińskiej dominuje twierdzenie, że zarówno mowy Swanów, Megrelów, jak i Lazów są tylko gruzińskimi dialektami, mającymi zresztą bardzo długie rodowody. Tak więc Swanowie prawdopodobnie już w drugim tysiącleciu p.n.e. osiedliwszy się w górach utrzymywali następnie niewielkie kontakty z resztą ludów mówiących językiem czy językami kartwelskimi, dlatego ich dialekt nabrał swoistych cech. Bardzo zbliżone do siebie dialekty Megrelów i Lazów są prawdopodobnie reliktami dialektu czy też języka mieszkańców dawnej Kolchidy. Być może ongiś stanowiły wspólny dialekt kolchidzki. Już jediiak w średniowieczu skolonizowanie dzisiejszej Gurii i Adżarii przez Gruzinów przybyłych z innych terenów spowodo- wało, że łączność między Megrelami i Lazami została przerwana i odtąd każdy z tych dialektów rozwijał się oddzielnie. Na dialekt Lazów silny wpływ wywarł język turecki, gdyż zmuszeni do przyjęcia islamu już od kilku stuleci wchodzili oni w skład państwa osmańskiego. Pewną specyfikę wykazywał też dialekt Adżarii i Meschetii, tereny te bowiem również przez dłuższy okres pozostawały pod władzą Osmanów, a język turecki wywarł na nie znaczny wpływ. Odrębności dialektyczne wyka- zywały także pewne grupy mieszkańców górskich terenów północnej Gruzji, jak np. Chewsurzy, Pszawowie, Tuszynowie, Mtiule i in., spo- wodowane izolacją kulturalną, w jakiej żyły poszczególne grupy górali od reszty Gruzinów. Minimalne natomiast były różnice w dialektach miesz- kańców innych terenów. Wspólny język kościelny i literacki, tzw. klasyczny, rozpowszechniony był wśród wszystkich Gruzinów, niezależnie od dialektów, jakich używali. Również i współczesny język literacki używany jest w całej Gruzji. W coraz też poważniejszym stopniu wypiera on dawne dialekty, które powoli tracą na znaczeniu. Osobnym zagadnieniem jest sprawa języka abchaskiego. Bezsprzecznie jest to odrębny język, należący do zupełnie innej grupy języków kaukaskich. Przez wielejednak stuleci Abchażowie źyli w zasięgu zarówno języka, jak i kultury gruzińskiej, przez co język gruziński był dla nich w pewnym stopniu drugim językiem ojczystym. Wśród Gruzinów mieszkających na różnych terenach powstawały znaczne odrębności w zakresie kultury ludowej. Najbardziej pod tym względem byli wyodrębnieni Lazowie, Adżarowie, Swanowie, Megrelo- wie, Guryjczycy oraz śzereg niewielkich grup górali, jak Chewśurzy, Pszawowie, Mtiule, Raczowie (albo Raczyjczycy), Leczchumowie. Bardzo małe natomiast różnice językowe i kulturowe zaznaczyły się między trzema największymi grupami ludności gruzińskiej: Kachetyjczykami, Kartlijczykami i Imeretyjczykami. O przynależności do tych grup decy- dowały ongiś podziały terytorialno-polityczne, a mianowicie rozbicie w ciągu kilku stuleci najważniejszych obszarów Gruzji na trzy królestwa: Kachetii, Kartlii i Imeretii. 13 Ze zrozumiałych przyczyn podział Gruzinów na poszczególne grupy regionalne jest znacznie wyraźniejszy niż w krajach europejskich. Takich terenów o odrębnej specyfice czy to w zakresie używanych przez ludność dialektów, czy to podziałów etnograficznych, czy wreszcie dawnych po- działów terytorialno-politycznych można wyliczyć na ziemiach zamieszki- wanych przez Gruzinów mniej więcej siedemnaście. Naturalnie liczba tajest najzupełniej umowna, niektórzy bowiem uczeni gruzińscy wyodrę- bniają znacznie mniej, inni zaś znacznie więcej tego typu regionów. Szczególnie trudno ustalić podziały regionalne na górskich terenach północnej Gruzji, gdyż nieraz między dwoma blisko leżącymi od siebie, ale ze względu na niedostępność terenu bardzo słabo kontaktującymi się wsiami istnieją znaczne różnice typu etnograficznego. Z drugiej natomiast strony podział Kartlii na dwa regiony, a mianowicie Dolną Kartlię i Wewnętrzną Kartlię, słuszny może ze względów gospodarczych, nie znajduje uzasadnienia z innych przyczyn. W przybliżeniu jednak można wyliczyć te siedemnaście regionów ziem zamieszkiwanych przez Gruzinów. Są nimi: Kachetia, Dolna Kartlia, Wewnętrzna Kartlia, Imeretia, Dżawachetia, Meschetia, Adżaria, Guria, Megrelia, Swanetia, Leczchumi, Racza, Chewi, Mtiuletia, Chewsuretia, Pszawetia i Tuszetia. Osobno wspomnieć należy o leżącym już w granicach Turcji Lazystanie i Zachodniej Adżarii. Wreszcie wymienić trzeba dwa regiony Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, w których ludność gruziliska prze- mieszana była z inną, a więc Abchazję i Południową Osetię. W przeszłości podziały regionalne, dość istotne w XIX i początkach XX w., nie przebiegały zawsze w ten sam sposób. W poszczególnych bowiem okresach ulegały zmianom, uzależnione w znacznym stopniu od zmieniających się stosunków terytorialno-politycznych, a szczególnie od kształtowania się niezależnych lub na pół zależnych państewek dzielni- cowych, czy też od zasięgu podbojów tureckich lub perskich. Od pewnego czasu te tak silne w przeszłości podziały regionalne zaczynają zanikać. W ostatnich kilkudziesięciu latach nastąpiła znaczna unifikacja języka, do czego między innymi przyczyniły się książki, prasa, radio czy wreszcie telewizja. Coraz mniejszą rolę odgrywają dawne różnice w zakresie kultury ludowej. A wreszcie nastąpiło olbrzymie przemieszanie ludności, przenoszenie się jej do miast itp. Niemal jedna czwarta całej ludności Gruzji mieszka obecnie w Tbilisi, gdzie znaleźli się przybysze z różnych regionów Gruzji. Powstały nowe, duże miasta, jak np.: Rustawi, dokąd ściągnęli przybysze z całego kraju. Dlatego już dziś dawne podziały regionalne, odgrywające jeszcze tak dużą rolę w XIX czy też w początkach XX w., wyraźnie zaczynają się zacierać. Stosunkowo dość silnie utrzymują się one jeszcze na niektórych terenach górskich oraz wśród związanych z dawną muzułmańską obyczajowością Adżarów. Skomplikowanym zagadnieniem jest sprawa powstania w języku pol- skim nazwy tego państwa i narodu. Sami Gruzini nazywają się Kartwela- mi, a kraj swój Kartwelią (Sakartwelo). W średniowieczu na zachodzie Europy przyjęła się nazwa Georgia, która z pewnymi zmianami w wielu językach utrzymuje się do dziś. Natomiast w języku polskim, jak 14 również i w innych językach środkowo- i wschodnioeuropejskich, przyjęła się nazwa Gruzji, wywodząca się od tureckiego słowa "Giurdżi" oznaczającego Gruzina. Nazwa ta, chociaż z pewnością błędna, zakorze- niła się już tak bardzo, że nie ma celu walczyć o jej zmianę, jak to czynili jeszcze w XIX i na początku XX w. niektórzy polscy uczeni. II. W CZASACH PREHISTORYCZ- NYCH I W STAROŻYTNOŚCI NAJDAWNIEJSI MIESZKAŃCY ZIEM DZISIEJSZEJ GRUZJI __ __ ŚLADY życia ludzkiego na terenie dzi- siejszej Gruzji datują się od bardzo dawnych czasów. Szczątki małpy człekokształtnej, a więc kawałek szczęki i osadzone w niej dwa zęby, znalezione w okolicach leżących na wschód od Tbilisi, wskazują, że przypuszczalnie przed milionem lat były to obszary, na których następował proces kształtowania się człowieka. W świetle wykopalisk archeologicznych można ustalić obecność człowieka na terenach dzisiejszej zachodniej Gruzji w pierwszym okresie starszej epoki kamiennej, czyli tzw. dolnego paleolitu. Z tego samego okresu pochodzą narzędzia krzemienne znalezione w Południowej Osetii oraz Kartlii. Z okresu środkowego paleolitu (od około 100 tys. do 40tys. lat p.n.e.) pochodzą odkryte w wielu okolicach omawianego obszaru ślady obozowisk czy zamieszkiwanych przez ludzi pieczar, a także pozostawione w nich narzędzia kamienne, kości zwierząt itp. Ówczesny człowiek zajmował się bowiem zbieractwem i łowiectwem. Liczne ślady życia ludzkiego pochodzą z tzw. górnego paleolitu (od około 40 do 12 tys. lat p.n.e.). Był to okres późnej epoki lodowcowej. Klimat, nawet w tak dziś słonecznej Gruzji, był ostry i surowy. Ludzie chronili się w pieczarach bądź w drążonych w ziemi jamach krytych darnią lub skórami. Udoskonalano już wówczas obróbkę kamienia. Narzędzia i broń produkowano zarówno z kamienia, jak i z kości, rogów czy kłów mamutów. Narzędzia miały już niekiedy drewniane uchwyty. Mieszkańcy tych terenów nadal zajmowali się zbieractwem, łowiectwem i rybołówstwem. Na ścianach niektórych jaskiń pojawiają się rysunki, przeważnie mało skomplikowane znaki geometryczne. Znalezio- no też prymitywne posążki kobiet, prawdopodobnie związane z ówczesny- mi wierzeniami religijnymi. Uważa się, co zresztą trudno udowodnić na podstawie materiałów archeologicznych, że w okresie górnego paleolitu wytworzyły się instytucje tzw. matriarchatu, a więc matriarchalnego systemu rodowego. W okresie mezolitu, który szacuje się mniej więcej na 12 do 5 tys. lat p.n.e., klimat stawał się coraz cieplejszy. Ludzie przebywali w jaski- niach przeważnie tylko zimą, natomiast w pozostałych porach roku prowadzili życie półkoczownicze. Znacznie podniósł się poziom obróbki kamienia. W wykopaliskach z tego okresu zachowała się pewna liczba 17 tzw. mikrolitów, niewielkich przedmiotów, jak chociażby grotów do strzał, wykonanych z krzemienia lub obsydianu. W piątym i czwartym tysiącleciu p.n.e. na terenie dzisiejszej Gruzji rozwinęła się kultura neolityczna. Miała ona wiele cech wspólnych z kulturą neolitu basenu Morza Śródziemnego, Azji Mniejszej oraz niektórych obszarów leżących na północnym wybrzeżu Morza Czarnego. Mieszkańcy tych obszarów oprócz zbieractwa, łowiectwa i rybołówstwa zajmowali się już częściowo rolnictwem oraz chowem zwierząt domo- wych. Narzędzia, których używali, były już dokładniej wykonane. Na specjalną uwagę zasługują kamienne topory, starannie gładzone, o nieco zakrzywionym ostrzu. Do uprawy ziemi służyły kamienne motyki, do zbioru zbóż sierpy, wykonane w ten sposób, że w drewnianej okładzinie osadzano ostre wióry kamienne. Zboże miażdżono w kamiennych żar- nach. Rozpowszechnione już było prymitywne garncarstwo. Potrafiono ręcznie lepić proste naczynia gliniane, które niekiedy nawet zdobiono linią łamaną lub falistą. Na podstawie odkryć archeologicznych można stwierdzić, że kobiety znały sztukę przędzenia. Rolnicy uprawiali proso, jęczmień i pszenicę. Być może znano już uprawę winogron. Zachowane kości wskazują, że ludzie z tamtych czasów udomowili już bydło, owce, kozy i psy. Mniej więcej w latach 3000-2200 p.n.e. rozpowszechniła się tzw. zakaukaska kultura epoki miedzi, zwana również kulturą chalkolityczną lub też kulturą kuro-arakseńską. Otóż niewątpliwym przełomem w wa- runkach życia ówczesnego człowieka było nabycie umiejętności wytwa- rzania narzędzi metalowych, przede wszystkim miedzianych. Stosunkowo miękki metal można było kuć na zimno i konstruować z niego wiele narzędzi, które zresztą nie wyparły całkowicie z użycia twardszych, chociaż znacznie trudniejszych w obróbce narzędzi kamiennych. Do tych olbrzymich zmian nawiązuje legenda abchaska, być może posiadająca kilkutysięczny rodowód, o pierwszym kowalu, tak silnym, że zamiast młota używał pięści, a zamiast kowadła używał kolana, na którym formował z miedzi różne przedmioty. Duże znaczenie miało wreszcie poznanie tajników odlewnictwa miedzi w wysokiej temperaturze. Ułatwiło to produkcję miedzianych przed- miotów. Poważnie wzbogaciło też ich asortyment. W osiedlach z tamtych czasów budowano domy z niewypalonej cegły, a także częściowo z kamienia, drewna i trzciny. Często były to domy wydłużone o zaokrąglonych rogach. W życiu gospodarczym mieszkańców coraz większego znaczenia nabierało rolnictwo i hodowla, malala zaś rola zbieractwa i łowiectwa. Rozwijała się nie tylko uprawa zbóż, ale także sadownictwo i uprawa winorośli. Hodowano przede wszystkim bydło, mniej zaś owiec, kóz i koni. Potrafiono przerabiać mleko na masło i inne produkty mleczarskie, o czym świadczą znale- zione podczas prac archeologicznych fragmenty maselnic. Upowszechniło się też wówczas używanie wołów jako siły pociągowej. Wyraźnie podniósł się poziom garncarstwa. Znaleziono sporo naczyń lub ich fragmentów, ręcznie lepionych, często malowanych na czarno lub czerwono i pokrytych polewą o metalicznym połysku. Niekiedy 18 były one zdobione ornamentami geometrycznymi, czasem nawet bardziej skomplikowanymi. Ceramika ta wskazuje na żywe kontakty z innymi krajami, np. we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. W archeologicznych wykopaliskach z tamtego okresu spotyka się figurki kobiece, które prawdopodobnie wiązały się z wierzeniami reli- gijnymi. Nie wiadomo natomiast, czy zachowane figurki wołów, niekiedy zaprzężonych do wozów, służyły do celów kultowych, czy też jako zabawki dla dzieci. Dalszym etapem rozwoju było upowszechnienie obróbki brązu. Przypuszcza się, że jedną z najdawniejszych kolebek tego typu hutnictwa było Zakaukazie. Celem otrzymania brązu stapiano miedź z antymonem. W innych okolicach, w których występowały złoża cyny, zaczęto pro- dukować brąz cynowy. Według szeroko rozpowszechnionych hipotez, trudnych jednak do udokumentowania, już w tamtych czasach mieszkańcy dzisiejszej Gruzji, a także i wielu terenów sąsiednich, mówili językami tzw. paleokaukaskimi, a więc takimi, które można by zaliczyć do grupy języków kaukaskich. Na podstawie wykopalisk archeologicznych niektórzy uczeni wysuwają twierdzenie, że około 2100r. p.n.e. obszar dzisiejszej Gruzji najechały ludy stepowe, prawdopodobnie pochodzenia indoeuropejskiego, które tu przybyły ze stepów północnokaukaskich. Przypuszcza się też, chociaż teza ta jest odrzucana przez wielu uczonych, że byli to tzw. Protohetyci, którzy przeszedłszy przez Gruzję następnie około 2000 r. p.n.e. przesiedlili się na teren Anatolii, gdzie znacznie później stworzyli potężne imperium. Przemieszanie się na obszarze dzisiejszej Gruzji różnych elementów 19 miejscowej cywilizacji z przyniesionymi przez przybyszów ze stepów północnokaukaskich spowodowało wytworzenie się tzw. kultury trialec- kiej, biorącej swą nazwę od terenu Trialetii, na południowy zachód od Tbilisi, gdzie natrafiono na nadzwyczaj bogate zabytki archeologiezne. W grobach poszczególnych naczelników plemiennych znaleziono liczne naczynia, a także kości różnych zwierząt, składanych jako ofiary. Otóż jest rzeczą ciekawą, że brak wśród nich kości końskich: Skądinąd wiadomo, że już w tym czasie używano na terenie Kaukazu koni, można więc przypuszczać, że ówczesne wierzenia zabraniały składania tych zwierząt jako ofiary. Zabytki z grobów w Trialetii wskazują na wysoki poziom miejscowych wyrobów metalowych. Rzemieślnicy potrafili korzystać z pieców hutni- czych, przyborów odlewniczych, ognisk kowalskich, kowadeł i szeregu innych przyrządów. Doskonale znali właściwości poszcżególnych stopów brązu. Prawdopodobnie również w tym okresie rozpowszechniło się zlot- nictwo. W wykopaliskach w Trialetii znaleziono np. misternej roboty złoty kubek oraz srebrne wiaderko. Naczynia te ozdobione były orna- mentami przedstawiającymi drzewa i zwierzęta. Bardzo trudno jest datować okres rozkwitu kultury trialeckiej. Prawdopodobnie szczyt jej rozwoju przypada mniej więcej na 1500 r. p.n.e. Odrębna kultura epoki brązu rozwinęła się na terenie Abchazji i na obszarach leżących dalej na północ. Charakterystyczną jej cechą była wielka liczba dolmenowych grobowców, a więc zbudowanych z dużych bloków kamiennych. Jak dotychczas zinwentaryzowano ich blisko dwa tysiące. W niektórych z nich oprócz szkieletów znaleziono różnego typu brązowe przedmioty, stanowiące wyposażenie zmarłych. Dolmeny te konstruowane były przeważnie z pięciu kamiennych bloków, o wymiarach mniej więcej 3.6 m długości i 2,4 m wysokości. W frontowym bloku znajdował się zwykle otwór o średnicy około 40-50 cm, przez który wsuwane były do środka zwłoki i którym prawdopodobnie według ówczesnych wierzeń dusze nieboszczyków mogły opuszczać grób. Otwory te były zamykane kamiennymi czopami. KOLCHIDA I IBERIA W drugim tysiącleciu p.n.e. na terytorium dzisiejszej Anatolii powstało potężne imperium Hetytów. Był to lud mówiący językiem indoeuropej- skim i który osiągnął wysoki stopień cywilizacji. Nie wiadomo, czy Hetyci rozciągali swe wpływy na obszar dzisiejszej Gruzji, czy tylko na jej południowo-zachódnią część. Jeśli nawet ziemie te nie podlegały bezpośrednio państwu hetyckiemu, to jednak utrzymywały z nim żywą wymianę handlową, a wpływy kultury hetyckiej były tam znaczne. Mniej więcej między 1200 a 1190r. p.n.e. państwo hetyckie zostało rozbite przez tzw. Ludy Morza, prawdopodobnie tracko-frygijskie, które od zachodu, od strony wybrzeży Morza Sródziemnego oraz Morza Egejskiego, 20 wdarły się na obszar dzisiejszej Anatolii. Ujarzmione poprzednio przez Hetytów ludy próbowały tworzyć różnego rodzaju organizmy państwowe, które jednak nie wytrzymywały naporu zamorskich przybyszów, a od południd silnego państwa asyryjskiego. Część ludności dawnego państwa hetyckiego, czy też podbitych przez nie plemion, zaczęła przenosić się bardżiej na północ, na trudno dostępne tereny kaukaskie. Być może ludy te rugowały z dotychczasowych siedzib dawnych mieszkańców tych ziem, bądź też przemieszały się z nimi. Ostatnio coraz częściej wysuwana jest hipoteza, że z chaosu, jaki nastąpił po upadku państwa hetyckiego i przemieszania się różnych ludów, zaczęły się wytwarzać pewnego rodzaju konglomeraty etniczne, które w przyszłości dały początek narodowi gruzińskiemu. Z okresu po upadku potęgi hetyckiej pojawiają się w źródłach pisanych, głównie asyryjskich, nazwy pierwszych ludów, które prawdo- podobnie weszły w skład późniejszego narodu gruzińskiego. Jednym z nich byli Muszki, jak ich nazywały źródła asyryjskie. Tradycja biblijna nazywała ich Meszek, a późniejsze źródła greckie - Moschoi. Po upadku państwa Hetytów zajęli tereny nad górnym Eufratem. W woj- nach z Asyrią ulegli rozbiciu. Po tej klęsce część z nich przeniosła się na obszar dzisiejszej Gruzji. Prawdopodobnie dali oni początek późniejszemu gruzińskiemu plemieniu o nazwie Meschów, zamieszkują- cemu prowincję Samcche. Wiele nazw geograficznych, jak np. Meschetia, Góry Meschijskie czy nawet Mccheta, prawdopodobnie wywodzi się od ich nazwy. Przypuszcza się też, że Muszki odegrali poważną rolę w rozwoju kultury tego terenu, wnosząc doń wiele elementów mało- azjatyckich, a szczególnie hetyckich. W tradycji biblijnej, a także w źródłach asyryjskich, wymieniany jest również lud Tubal albo Tabal. Prawdopodobnie po klęskach po- niesionych w wojnie z Asyrią przesunął się on na tereny dzisiejszej Gruzji i wszedł w skład późniejszego narodu gruzińskiego. Być może należy go wiązać z występującymi w źródłach znacznie później Tibarenami z południowo-zachodniego pogranicza omawianego obszaru. Według niektórych językoznawców ów rdzeń "Tibar" uległ zmianie, dość specy- ficznej dla języków kaukaskich, i przemienił się w formę "Ibar", a następnie "Iber", co wyjaśniałoby pochodzenie kaukaskich Iberów, mieszkańców Iberii, leżącej mniej więcej na terenie późniejszej wschodniej Gruzji. Źródła asyryjskie wymieniają też związek plemion o nazwie Dajaenów lub Dajanów. Grecy zwali ich Taochoi, a Urartyjczycy Diauchi. Trudno jest dokładnie ustalić zasięg ich panowania. Prawdopodobnie podlegały im południowo-zachodnia Gruzja, wschodnia Anatolia, część Armenii. W 1112 r. p.n.e. Asyryjczycy zadali Dajaenom poważną klęskę i wzięli do niewoli ich króla imieniem Sieni. Państwo ich jednak istniało nadal i w 845r. p.n.e. Asyryjczycy ponownie rozbili ich siły i zmusili do uznania swego zwierzrhnictwa. Około 790 r. p.n.e. władca państwa Urartu, leżącego na terenie dzisiejszej Wyżyny Armeńskiej, rozbił wojska Dajae- nów i zmusił ich do płacenia wysokiego haraczu. W połowie VIII w. p.n.e. związek plemion Dajaenów, naciskany z jednej strony przez państwo 21 Urartu, z drugiej zaś przez sąsiadujących z północnego wschodu Kol- chów, został rozbity. Kolchowie, którzy przyczynili się do zlikwidowania państwa Dajae- nów, zamieszkiwali ziemie leżące na wschodnich brzegach Morza Czarnego, a także i inne obszary późniejszej zachodniej Gruzji, teren znany ze źródeł greckich pod nazwą Kolchidy. Legenda grecka opo- wiada o kilkudziesięciu dzielnych Grekach, tzw. Argonautach, którzy pod wodzą Jazona popłynęli do Kolchidy po "złote runo". Po licznych przygodach, ominąwszy przeróżne niebezpieczeństwa, dzielni Argonauci dotarli wreszcie do stolicy króla Kolchów, którą niektórzy uczeni utożsamiają z`dzisiejszym Kutaisi. Tam królewna Medea, zakochana w Jazonie, pomogła Grekom wykraść "złote runo". Jej tragiczne losy stały się jednym z wątków literatury klasycznej. W rzeczywistości były to z pewnością echa kolonizatorskich wypraw Greków na wschodnie wybrzeża Morza Czarnego w poszukiwaniu bogactw mineralnych. Liczne materiały archeologiczne potwierdzają wysoki poziom kultury Kolchów, której szczególne osiągnięcia przypadają na okres mniej więcej od 900 do 800 r. p.n.e. Z tego czasu zachowały się liczne przedmioty z brązu, jak np. topory bojowe, różnego rodzaju sprzączki itp. Zdo- bione one były z dużym wyczuciem artyzmu i dziś jeszcze wzbudzają zachwyt zarówno specjalistów, jak i turystów zwiedzających gruzińskie muzea. W Kolchidzie rozwinęła się również obróbka żelaza, wywożonego stąd do innych krajów. Zachowały się wiadomości o wojnach, jakie wiodło państwo Urartu z Kolchami w połowie VIII w. p.n.e. Z kolei zarówno jedni, jak i drudzy zostali zagrożeni przez lud pochodzenia indoeuropejskiego, który przybył ze stepów nad Morzem Azowśkim i z dorzecza rzeki Kubań-Kimerów. a następnie Scytów. Przeszli oni przez teren Kolchidy, starli się z Urartyjczykami i wreszcie usadowili się w Azji Mniejszej. Osłabienie Kolchidy przez najazdy Kimerów i Scytów spowodowało, że w drugiej połowie VII w. p.n.e. na terenach leżących w górnym dorzeczu rzeki Czoroch powstał nowy związek plemion, które poprzednio podlegały Kolchom. Grecy nazywali ich Saspejrami. Ten nowy twór państwowy leżał między Kolchidą i Medią. Prowadził on długotrwałe wojny z Urartu, przyczyniając się do upadku tego państwa. Upadek Urartu spowodował, że część ludności tego kraju wchło- nięta została przez Ormian, część natomiast zmieszała się z ludnośeią zamieszkującą dzisiejszą Gruzję. Pewne ślady dawnej kultury urartyjskiej, podobnie jak i języka urartyjskiego zachowały się długo na terenie Gruzji. Tak np. w folklorze gruzińskim jeszcze niedawno spotkać można było pieśni, w których refrenach pojawiały się dawne słowa urartyjskie, zupełnie niezrozumiałe dla Gruzinów. Również grupy Kimerów, które nie przeszły dalej na zachód, zostały wchłonięte przez miejscową ludność, a ich wpływów doszukać się można w różnego rodzaju późniejszych motywach zdobniczych tego terenu. ; Na obszarze dzisiejszej wschodniej Gruzji, tzw. w starożytności Iberii, wytworzyła się w tamtym okresie innego typu kultura. Była ona bliska kulturze starożytnej Albanii kaukaskiej, a więc terenowi północ- 22 nego Azerbejdżanu. Stąd też nazywana jest niekiedy kulturą ibero- -albańską. O dziejach ludów zamieszkujących wówczas tamte ziemie nie zachowało się zbyt dużo wiadomości. W początkach VI w. p.n.e. największą potęgą Bliskiego Wschodu stała się Media. Podbiła ona Asyrię, zajęła znaczną część państwa Urartu. Zagroziła również państwom istniejącym na terenie dzisiejszej Gruzji. Być może nawet ich władcy uznali się wasalami króla Medii. Niewiele później, w połowie VI w. p.n.e., Persowie wyswobodziwszy się spod władzy Medów rozbili ich państwo. Powstała wówczas potężna monarchia perska. Uzależniła ona od siebie liczne plemiona żyjące na terenie dzisiejszej Gruzji. Jako wasale imperium dynastii Achemeni- dów znaleźli się Kolchowie, Saspejrowie, Tibarenowie, Moschowie i wiele innych plemion czy federacji plemiennych. Musieli oni władcom perskim składać daniny w srebrze i niewolnikach. Tak np. Kolchowie obowiązani byli co pięć lat przesyłać władcy perskiemu stu chłopców i sto dziewcząt. Wreszcie ludy te musiały dostarczać oddziały posiłkowe, które brały udział w wojennych wyprawach Persów. Powoli jednak siły potężnego państwa perskiego słabły. Mniej więcej przy końcu V w. p.n.e. Kolchowie zdołali zupełnie uniezależnić się od monarchii perskiej. Z kolei wyswobodzili się Moschowie i inne plemiona gruzińskie. Dzieje polityczne tych różnych państw istniejących na terenie dzisiejszej Gruzji są bardzo słabo znane. Natomiast dzięki badaniom archeologicznym znacznie więcej wiemy o ówczesnym życiu gospodarczym. Poważnie rozwinęło się tam hutnictwo, a wyroby z żelaza stały się coraz bardziej popularne. Wywożono je też do innych krajów. Dla rozwoju rolnictwa duże znaczenie miało rozpowszechnienie radła z żelazną redlicą, a także innych narzędzi żelaznych. Nadal uprawiano głównie proso, pszenicę, jęczmień, konopie i len. Rozwinęło się sadownictwo i uprawa winnej latorośli. Duże zna- czenie miał chów zwierząt gospodarskich, a szczególnie bydła i owiec. 23 Na przełomie VI i V w. p.n.e. na terenie Kolchidy nastąpiło wyraźne zwiększenie wymiany handlowej, co wiązało się z poważnym ogranicze- niem handlu wymiennego i rozwojem obrotu pieniężnego. W powszech- nym użyciu były srebrne monety, których jedna strona była zdobiona wyobrażeniem byka, druga zaś wizerunkiem kobiety, jak się przy- puszcza - bogini Kolchów. Już znacznie wcześniej na wschodnich wybrzeżach Morza Czarnego zaczęły powstawać faktorie greckie. Przypuszcza się, że akcję tę podjęło miasto Milet w Azji Mniejszej około 600 r. p.n.e. Tak więc były to miasta: Trapezunt (Trebizonda, Trabzun), Batys (Batumi), Fazis (Poti), Dioskuriada (koło Suchumi) i Pitiunt (Picunda) oraz kilka innych mniej- szych osad. Faktorie te uzależnione były w różny sposób częściowo od Miletu, częściowo od władców Kolchidy. Na ogół jednak zacho- wywały w dużym stopniu własną autonomię. Zamieszkujący w nich greccy kupcy nabywali od mieszkańców Kolchidy bądź dalszych okolic złoto, wyroby metalowe, skóry, len, konopie, płótno, wosk, żywicę, drewno, a także kaukaskich niewolników i niewolnice. Szczególnie te ostatnie, słynące z urody, znajdowały chętnych nabywców zarówno w Grecji, jak i w innych krajach basenu Morza Śródziemnego. Natomiast kupcy z faktorii Miletu sprzedawali krajowcom różne wyroby rzemiosła greckiego, głównie o charakterze luksusowym, a także naj- przedniejsze gatunki wina i oliwy. Faktorie te odegrały dużą rolę w przenoszeniu wysokiej kultury greckiej na tereny zachodniego Za- kaukazia. Niektórzy mieszkańcy Kolchidy poznawali tam język grecki, 24 korzystać więc mogli z bogatej literatury greckiej, której wpływ coraz wyraźniej zaznaczał się w literaturze miejscowej. Około 400 r. p.n.e. na ziemiach wschodniej Gruzji powstało nowe silne państwó Iberia, którego początki przedstawiają się niejasno, a co do jego powstania istnieje wiele różnych teorii. Być może dużą rolę w jego utworzeniu odegrało miasto Mccheta, które stało się ważnym ośrodkiem wymiany handlowej na środkowym Zakaukaziu. Tu krzyżowa- ły się liczne szlaki handlowe prowadzące z jednej strony do greckich faktorii na wybrzeżach Morza Czarnego, z drugiej do wybrzeży Morza Kaspijskiego, Persji, a nawet do Indii i Chin. Wielkie podboje Aleksandra Macedońskiego ominęły Gruzję. Nie- mniej znaczna jej część dostała się pod władzę jego następców. Otóż według znacznie późniejszych i niezbyt pewnych źródeł gruzińskich namiestnikiem Iberii został krewny Aleksandra Wielkiego, Azon. Był to człowiek wyjątkowo nietaktowny i okrutny, który zraził sobie nie tylko mieszkańców Iberii, ale nawet Greków z własnego otoczenia. Doszło do buntu, na którego czele stanął Parnawaz, spokrewniony z elitą mieszkańców Mcchety. Powstańcom przyszedł z pomocą król Kolchidy Kudżi. Parnawaz w umiejętny sposób wykorzystał konflikty, jakie istniały między sukcesorami wielkiego macedońskiego zdobywcy. Uznawszy się wasalem władcy monarchii Seleucydów Antiocha I, został przez niego ogłoszony królem Iberii. Parnawaz dokonał poważnych reform ustrojowych. Stworzył godność tzw. eristawów, czyli wodzów lub naczelników ludu, którym powierzył zarząd poszczególnych prowincji. Jeden z nich, tzw. spaspet, zarządza- jący okręgiem Mcchety, był naczelnym wodzem. Prawdopodobnie pełnił on funkcję namiestnika królewskiego. Według źródeł greckich społe- czeństwo Iberii dzieliło się na kilka klas, a więc członków rodziny królewskiej, kapłanów, którzy odgrywali również poważną rolę w admini- stracji oraz w dyplomacji, wojowników, drobnych wolnych posiadaczy ziemskich i wreszcie niewolników. Ci ostatni nie byli zresztą zbyt liczni. Ich znaczenie gospodarcze nie było tak duże, jak np. w starożytnym Egipcie lub Rzymie. W znacznej części byli to jeńcy wojenni, niekiedy jednak również ludzie porwani w niewolę. Wytworzył się bowiem proce- der łowców niewolników, którzy w niewielkich grupach udawali się na odległe tereny i tam ukrywając się w lasach lub w zaroślach porywali spokojnych mieszkańców. W Iberii niewolnicy używani byli zarówno do ciężkich prac budowlanych, jak i do zwykłych czynności w rolnictwie, rzemiośle czy w gospodarstwie domowym. W III i II w. p.n.e. Iberia tworzyła silne państwo, które potrafiło odeprzeć wszelką agresję z zewnątrz, a nawet rozszerzyć swe granice. Natomiast Kolchida przeżywała okres znacznego osłabienia. Namiestnicy poszczególnych prowincji w niewielkim tylko stopniu liczyli się z władzą centralną. Część terenów granicznych zajęta została przez sąsiadów. Osłabiona Kolchida podbita została przez potężnego wroga Rzymu, króla Pontu, Mitrydatesa VI zw. Eupatorem (120-53 r. p.n.e.). Straciła wówczas swoją niezależność i zarządzana była przez wyznaczonych przez władcę Pontu namiestników. Natomiast Iberia, Armenia i kaukaska 25 Albania zachowały niepodległość, musiałyjednak wspomagać króla Pontu. Klęska Mitrydatesa w walkach z Rzymem i wreszcie jego śmierć zmieniły sytuację polityczną na całym Bliskim Wschodzie. Ziemiom dzisiejszej Gruzji zagroziło teraz potężne państwo rzymskie. W latach 66 - 65 p.n.e. Pompejusz zaczął podbój Zakaukazia. Udało mu się zająć Armenię. Ciężkie natomiast walki wiódł on z władcą Iberii Artagiem. Iberowie z determinacją bronili swej niezawisłości. Pokonani, musieli uznać zwierzchnictwo Rzymu, zachowali jednak pozorną niepodległość. Królowie Iberii stali się wasalami potężnego imperium ("przyjaciółmi i sojusznikami Rzymian"). Kilkakrotnie też odwiedzali Rzym. Szczególnie w okresie rządów cesarza Hadriana wojownicy orszaku króla Iberii zaimponowali mieszkańcom tego miasta swymi wyczynami hippicznymi oraz umiejętnośsią władania orężem. W 63 r. p.n.e. podbita została przez Rzymian Kolchida. Podczas triumfalnego wjazdu Pompejusza do Rzymu w jego orszaku kroczył król Kolchów imieniem Oltak. Władzę w podbitej Kolchidzie pełnili rzymscy namiestnicy, z których pierwszy nosił imię Arystarcha. Pod rządami rzymskimi kraj ten przeżył okres znacznego rozwoju gospodar- czego i kulturalnego. Władza Rzymu nad państwami gruzińskimi nie była zMyt uciążliwa, mimo to i na tym terenie dochodziło do powstań skierowanych przeciw zdobywcom. Rzymianie musieli liczyć się z bitnością miejsco- wej ludności, a także jej umiłowaniem niezależnośei. Jednocześnie był to teren, na który silnie oddziaływała penetracja pozostającej najczęściej w złych stosunkach z państwem rzymskim Persji. Wielokrotnie na terenie Zakaukazia krzyżowały się wpływy rzymskie i perskie. Dlatego też - zgodnie z zasadami swej polityki na dalekich kresach imperium- Rzymianie nie starali się bezpośrednio administrować podbitymi ziemiami, lecz opierali się na niemal całkowicie uzależnionych od siebie lokalnych władcach. Z tych też prawdopodobnie przyczyn na terenie Kolchidy uznali wielu plemiennych władców, z których największą rolę odgrywali książęta plemienia Lazów oraz Abazgów (Abchazów). Garnizony rzymskie znajdowały się przeważnie tylko w nadczarnomorskich miastach, jak Fazis, Sebastopolis (Suchumi) i in. W Iberii większych garnizonów rzymskich nie było. Jak jednak dowodzą inskrypcje z 75r. n.e., na terenie tego kraju przebywali rzymscy specjaliści, którzy między innymi budowali na północy fortyfikacje mające zabezpieczyć Zakaukazie przed napadami ze strony Scytów, Sarmatów czy innych ludów koczowniczych przebywających w stepach Północnego Kaukazu. W porównaniu z roz- bitą i słabą politycznie Kolchidą Iberia stanowiła silny organizm pań- stwowy, z którego w dalszej przyszłości wytworzyć się miało nowe niezależne państwo gruzińskie. Oba natomiast kraje przeżywały w tym okresie rozkwit gospodarczy. Leżące na pograniczu dwóch tak ważnych kulturalnie i gospodarczo obszarów, jak śródziemnomorskie imperium rzymskie oraz azjatycki Wschód, stały się terenem zderzenia odmiennych cywilizacji, przyswa- jając z czasem wiele ich elementów. Nastąpił rozkwit rolnictwa. Poważnie podniósł się poziom techniki 26 produkcji narzędzi rolniczych. Dawne radła wypierane były przez drew- niane pługi koleśne (z kołami na przedniej części oraz żelaznymi le- mieszami i krojami). Rozpowszechniały się nie znane uprzednio albo udoskonalane narzędzia. Powiększała się sieć kanałów nawadniających bądź w niektórych okolicach osuszających podmokłe grunty. Rozszerzono rodzaje uprawianych roślin, chociaż nadal głównie siano pszenicę, jęczmień i proso. Rozwinęło się ogrodnictwo i sadownictwo, zwłaszcza zaś uprawa winnej latorośli. Podniósł się poziom przetwórstwa spożyw- czego. Wyższą sprawność techniczną osiągnęły żarna. Rozszerzyła się nowa technika wyrobu wina. Coraz większe jego zapasy spowodowały, że rozpowszechnił się zwyczaj, utrzymujący się do ostatnich czasów, przechowywania wina w specjalnych kadziach glinianych zakopywanych w ziemi. Rozwinęło się również hutnictwo oraz różne działy rzemiosła. Swoiste cechy architektoniczne wykazywało w Kolchidzie, a być może częściowo również i w Iberii, wiejskie budownictwo mieszkalne. Budowano domy, nazywane później darbazi albo latarniowe, z dachem w kształcie zwężającej się ku górze kopuły z układanych poziomo belek. U samego jej szczytu znajdował się otwór, spełniający rolę zarówno dymnika, jak i okna. Wybitny autor z zakresu budownictwa z I w. p.n.e., Witruwiusz, w swym dziele O architekturze ksiąg dziesięć dał dokładny opis domów budowanych na terenie Kolchidy: "U ludu kolchijskiego nad Morzem Czarnym, wykorzystując obfitość lasów, układa się na ziemi poziomo, na prawo i na lewo, ścięte drzewa w takiej od siebie odległości, na jaką pozwala ich długość; a na ich krańcach kładzie się następnie w poprzek dwa inne drzewa; te cztery pnie zamykają przestrzeń przeznaczoną na mieszkanie. Następnie kładzie się na przemian po czterech stronach belki, łącząc nimi narożniki budowli, i tak stawiając ściany z drewna wznosi się od dołu w górę pionowe wieże. Szpary, jakie powstają z powodu #-ubości budulca, zatyka się szczapkami i gliną. Następnie wznosi się dach, obcinając na końcu poprzeczne belki i stopniowo je ściągając; i w ten sposób z czterech stron buduje się nad środkiem budowli piramidę, pokrywa ją liśćmi i gliną i tworzy dachy wieżowe, sklepione na sposób pierwotny" (przekład K. Kumanieckiego). Zabudowa miast przedstawiała się okazale. Zarówno domy bogatszych mieszkańców, jak i budynki publiczne czy łaźnie budowane były z dużą znajomością sztuki architektonicznej. Wyraźne były tu wpływy greckie, rzymskie i perskie. Wyposażenie domów, jak i stroje bogatszych miesz- kańców świadczyły o ich dobrobycie. Liczne znalezione podczas prac wykopaliskowych ozdoby ze złota i srebra oraz drogie kamienie wskazują na dużą zamożność części miejscowej ludności. Mieszkańcy Iberii i Kolchidy - jak już wspomniano - znajdowali się pod silnym wpływem obyczajów i wierzeń zarówno grecko-rzym- skiego kręgu kulturowego, jak i perskiego. Według niezbyt pewnych danych, zawartych w znacznie późniejszych źródłach pisanych, bogowie z gruzińskich wierzeń nosili nazwy: Armazi (co nas-uwa przypuszczenie niektórym uczonym, że był to odpowiednik perskiego Ahura Mazdy), 27 Zaden, Gaci i Gaim. Tak zwany Żywot świgtej Niny, źródło znacznie późniejsze, podaje, że Armazi przedstawiany był jako miedziany posąg w złotej zbroi, z mieczem w dłoni, oczy zaś wysadzane były drogimi kamieniami. Posąg bożka Gaci był ze złota, Gaima ze srebra, miał też ludzką twarz. Posągom tym, które stały w Mcchecie, miejscowa ludność oddawała należytą cześć. Z późniejszych źródeł wynika również, że niektórzy mieszkańcy tego kraju czcili ogień, (chyba perskie wierzenie zoroastrian), a także oddawali cześć posągom z kamienia lub drewna. Silnie rozwinięty był kult drzew, co prawdopodobnie wiązało się ze szczególną czcią oddawaną bogini lasów Dali. Jednocześnie w Kolchidzie najbardziej wpływowe grupy społeczne powiązane ze środowiskiem grecko-rzymskim oddawały cześć bóstwom tamtego kręgu religijnego. Tak np. w Fazis już w V w. p.n.e. znajdowała się świątynia Apollina. Świątynie innych bóstw greckich wznoszono w różnych miejscach Kolchidy, a także Iberii. Rozpowszechniony był kult słońca (Heliosa) i księżyca (Seleny). Bogini księżyca co roku składano ofiarę ludzką, a serce zabitej osoby przeszywano świętą włócznią i wysnuwano z tego liczne wróżby. Naczelny kapłan świątyni bogini księżyca cieszył się wielkim szacunkiem i zarządzał olbrzymim majątkiem. Przypuszcza się, że po przyjęciu chrześcijaństwa kult bogini księżyca przeszedł na postać świętego Jerzego. Jednocześnie szerzyły się wierzenia związane z perskim zoroastryz- mem. Udało się np. odnaleźć kilka srebrnych pucharów, wewnątrz 28 których wyryty był wizerunek ofiarnego konia przed ołtarzem ognia- elementów typowych dla wierzeń perskich. Krzyżowały się więc na tym terenie resztki dawnych wierzeń plemion zamieszkujących ziemie dzisiejszej Gruzji, elementy wierzeń różnych ludów wchodzących w skład państwa Hetytów i Urartu, perskiego zoroastryzmu oraz grecko-rzymskiego panteonu bóstw, a re- likty tych różnych wierzeń utrzymały się w folklorze gruzińskim bardzo długo. W II i III w. n.e. w układzie stosunków politycznych na terenie obecnej Gruzji zaszły pewne zmiany. Obok Iberii dużego znaczenia nabrało królestwo Lazyki (Laziki), którego granice obejmowały ziemie leżące na południowo-zachodnich krańcach terenów zasiedlonych przez ludność mówiącą językami kartwelskimi. Przez długi okres władcy tego państwa byli wasalami imperium rzymskiego. Prawdopodobniejuż w koń- cu III w. zależność ta była tylko formalna. Jednocześnie państwo Lazów musiało toczyć ciężkie walki z najeźdźcami z królestwa bosporańskiego. Lazyka narzuciła później swe zwierzchnictwo wielu drobnym okolicznym państewkom, zajmując na zachodzie dorzecze rzeki Czoroch. Natomiast Iberia od III w. musiała prowadzić ciężkie walki z rzą- dzącą przez dynastię Sasanidów Persją, która chciała podbić jej ziemie. Coraz mniej można było liczyć na pomoc potężnego ongiś sojusznika- państwa wschodniorzymskiego. Nic też dziwnego, że na skutek tych wojen znaczne obszary Iberii dostały się pod władzę Persów. We- wnętrzna spoistość państwa uległa znacznemu osłabieniu. Nie przeszka- dzało to jednak jego władcom występować w coraz większej aureoli pozor- nej świetności. Przyjęło się to chociażby w przyjęciu tytułu króla kró- lów. W rzeczywistości władcy Iberii tracili coraz bardziej na znaczeniu. 29 III. WE WCZESNYM ŚREDNIOWIECZU PRZYJĘCIE CHRZEŚCIJAŃSTWA __ ROZPOWSZECHNIENIE się nowej religii zarówno w Gruzji, jak i wielu innych krajach pociągało za sobą olbrzy- mie zmiany nie tylko w kręgu wierzeń, ale w całej strukturze społecznej, gospodarczej, politycznej i kulturalnej. Chrześcijaństwo przyjęło się na tym terenie bardzo wcześnie. Prawdopodobnie pierwsze gminy chrześci- jańskie powstały w niektórych koloniach greckich na wybrzeżu Kolchidy już w IIw. Duże znaczenie miało przyjęcie chrześcijaństwa przez sąsiadującą z Gruzją Armenię w 317 r. Nowa religia zyskiwała zwolen- ników zarówno na terenie Kolchidy, jak i Iberii. W obradach soboru nicejskiego w 325 r. uczestniczył biskup z Trapezuntu, miasta leżącego w sferze wpływów Lazyki, oraz biskup z miasta Pitiunt na wybrzeżu abchaskim. Wskazuje to na znaczne rozpowszechnienie nowej religii jeszcze przed jej oficjalnym przyjęciem przez władze państwowe. Ustanowienie chrześcijaństwajako religii państwowej w Iberii (337 r.) wiąże się z licznymi legendami, zapisywanymi zresztą w różnych okresach. Do tej literatury hagiograficznej należy podchodzić z dużą ostrożnością, aczkolwiek zawiera ona wiele elementów prawdziwych, które jednak nie zawsze mogą być zweryfikowane. Otóż z pewnością w nawróceniu Iberii na chrystianizm znaczną rolę odegrała święta Nino, choć jej zasług w tym względzie nie należy wyolbrzymiać, jak to czyni dawna literatura hagiograficzna. Nino była podobno niewolnicą z terenu Kapadocji i posiadała moc uzdrawiania chorych. Między innymi wyleczyła żonę króla Iberii. Dzięki jej protekcji chrześcijaństwo zaczęło zdobywać zwolenników na dworze w Mcchecie. Później nawrócił się władca Iberii Mirian. Jak głosi legenda, gdy był on na polowaniu, nagle otoczyły go straszliwe ciemności. Dopiero gdy wezwal na pomoc chrześcijańskiego Boga, słońce zabłysło na nowo. Przypuszcza się, że mogło mieć wówczas miejsce zaćmienie słońca, które tak przeraziło władcę Iberii. Przekonany tym cudem o wyższości chrześcijaństwa Mirian, zaliczony później w poczet świętych, uznał chrześcijaństwo za religię państwową, a w stołecznym Mcchecie wznie- siono wspaniały kościół. Prawdopodobnie o nawróceniu króla Miriana zadecydowały również i inne względy. Był on pierwszym władcą z dynastii Chosroidów, która była pochodzenia perskiego. Być może nowy władca nie cieszył się zbytnim poparciem kapłanów dawnej religii. Chcąc złamać ich wpływy, 30 miał do wyboru albo przyjęcie chrystianizmu, silnie już rozpowszechnio- nego zarówno w Armenii, jak i w Bizancjum, albo zoroastryzmu. Persja była wówczas najgroźniejszym z sąsiadów Iberii i przyjęcie religii tamtego kraju groziło podporządkowaniem całej wschodniej Gruzji wpływom Sasanidów. Dlatego też nowy monarcha nawet irańskiego pochodzenia wolał wybrać religię dalekiego sojusznika z Bizancjum niż groźnych, graniczących bezpośrednio z Iberią władców Persji. Przyjęcie chrześcijaństwa nie obyło się bez oporu ze strony ludności Iberii. W niektórych okolicach trzeba było nawracać za pomocą miecza. Zdarzały się nawet wydarzenia wprost tragiczne. Na przykład według późniejszej legendy w pewnej miejscowości rodzice, fanatyczni wyznawcy dawnej religii, nie chcąc się zgodzić na chrzest swych dzieci, wrzucili całą ich grupę do skalnej rozpadliny i ukamienowali. Marginesowo można tu dodać, że dzieci te zostały później zaliczone w poczet męczen- ników chrystianizmu gruzińskiego. W wielu okolicach Iberii dawna religia utrzymywała się jeszcze bardzo długo. Z żywotów świętego Abibosa, którego działalność przypada na VI w., wynika, że nawrócił on na chrystianizm jeszcze licznych "pogan". Zdarzało się też, że ludność pozornie tylko przyjmowała chrystianizm, zachowując cały dawniejszy rytuał i wierzenia, które tylko w sposób bardzo powierzchowny dostosowane były do zasad i zwyczajów nowej wiary. Relikty dawnych wierzeń przetrwały w gruzińskim folklorze przez długie stulecia. Etnografowie zapisywali je jeszcze w pierwszej połowie XX w. Wreszcie nie bez znaczenia była akcja monarchii perskiej, która za pomocą różnych środków dążyła do tego, aby zmusić mieszkańców Iberii do przyjęcia zoroastryzmu. Dość znamienne są tu legendy o męczeństwie świętej Szuszanik. Żyła ona w V w. Pochodziła z pewnego znacznego rodu armeńskiego i wydana została za mąż za iberyjskiego wielmożę imieniem Warsken, który chcąc zyskać sobie łaski władcy Persji porzucił chrystianizm i stał się wyznawcą zoroastryzmu. Na tym tle doszło do poważnych konfliktów małżeńskich. Szuszanik była przez męża bita, więziona, a nawet torturowana. Po kilku latach mąk zeszła z tego świata. Natomiast złego męża dosięgła zasłużona kara, gdyż poniósł śmierć z rąk chrześcijan. Bardziej skomplikowany był proces przyjmowania chrześcijaństwa na terenie późniejszej zachodniej Gruzji. Oddolnie rozszerzało się ono znacznie wcześniej niż w Iberii. Dopiero w 523 r. przyjął chrzest Cate, władca królestwa Lazyki, które wówczas obejmowało przeważającą część Kolchidy. Chrześcijańskie biskupstwa Iberii i Lazyki uznawały początkowo zwierzchnictwo patriarchy antiocheńskiego. W połowie V w. wystąpiły jednak na tym terenie poważne spory religijne między zwolennikami i przeciwnikami dogmatu o podwójnej naturze Chrystusa. Jednym z naj- bardziej zagorzałych przeciwników dogmatu był iberyjski duchowny, działający zresztą głównie na terenie Ziemi Świętej, tzw. Piotr Iberyjczyk. Za jego staraniem powstał w Palestynie w okolicach Betlejem klasztor 31 iberyjski. Na klasztornej posadzce zachowała się najstarsza inskrypcja w języku starogruzińskim. W 506 r. odbył się w mieście Dwin synod monofizycznego kościoła armeńskiego i iberyjskiego, który zdecydowanie potępił dogmat o pod- wójnej naturze Chrystusa. Iberia stała się azylem dla uchodzących monofizytów zarówno z terenu Azji Mniejszej, jak również Syrii i innych krajów Bliskiego Wschodu. Dla utrzymania odrębności kościoła iberyjskiego duże zasługi położył król Wachtang Gorgasal, który panował w Iberii między 446 a 510 r. Stworzył on odrębny kościół iberyjski pozostający pod władzą własnego katolikosa. Wprowadzenie chrześcijaństwa ożywiło życie kulturalne kraju, szcze- gólnie zaś Iberii. Znacznie zwiększyła się liczba szkół. Powstały szkoły wyższego stopnia przygotowujące przyszłych kandydatów do stanu duchownego. Rozwinęła się literatura religijna, szczególnie o nastawieniu monofizycznym. Liczni uchodźcy z Syrii, Azji Mniejszej czy też innych krajów chrześcijańskich, reprezentujący kierunek monofizyczny, przyby- wając na teren Iberii przywozili niekiedy ze sobą całe biblioteki rękopisów o treści religijnej lub filozoficznej, co niewątpliwie miało wpływ na rozwój miejscowego środowiska intelektualnego. Jednocześnie trzeba wspomnieć i o innych skutkach rozpowszech- nienia się chrześcijaństwa. Otóż poprzednio w wielu miejscowościach, szczególnie na terenie Kolchidy, istniały silne ośrodki kulturalne gru- zińsko-greckie, w których rozwijały się liczne dyscypliny naukowe, zwłaszcza filozofia. Funkcjonowały liczne szkoły, Nurt ten jednak związany był z tradycyjnymi wierzeniami greckimi lub gruzińskimi. I oto nietolerancyjni chrześcijanie zamykali "pogańskie" szkoły, palili biblioteki itp. Prawie całkowicie zniszczono zabytki bogatej gruzińskiej literatury przedchrześcijańskiej. Wielu uczonych z kulturalnego kręgu gruzińsko-greckiego musiało zaprzestać swej działalności. Pamiętać też należy, że ostatnie wieki utrzymywania się "pogańskiej" kultury na terenie późniejszej zachodniej Gruzji przyniosły jej wiele poważnych osiągnięć. Akademia filozoficzno-retoryczna w okolicach Fazis w IV w. uchodziła za jeden z najprężniejszych ośrodków naukowych późnej starożytności. Ściągała ona nie tylko młodzież z terenu Kaukazu, ale również z wielu krajów basenu Morza Czarnego i wschodniej części wybrzeża Morza Śródziemnego. Wyszło też z niej wielu wybitnych uczonych i myślicieli, jak np. gruziński filozof Bakuri. I oto na skutek przyjęcia chrześcijaństwa oraz braku tolerancji ze strony przedstawicieli nowej religii cały ów tak ciekawy nurt intelektualny został przekreślony. MIĘDZY PERSJĄ A BIZANCJUM W IV i V w. dwiema najsilniejszymi jednostkami państwowymi na terenie późniejszej Gruzji były Iberia i Lazyka. Obydwa państwa przeżywały okresy znacznego rozkwitu politycznego, a później znów 32 gwałtownego osłabienia. Wiązało się to z postępującym decentralizmem feudalnym. Zarówno władza króla Iberii, jak i Lazyki była w coraz większym stopniu ograniczana przez potężnych wasali. Częściowo byli to dziedziczni naczelnicy rodów lub plemion, częściowo zaś namiestnicy (np. w Iberii noszący niekiedy perskie tytuły pitiachszów lub bdeaszchów) formalnie mianowani przez króla. Często jednak lokalna tradycja i presja pewnych grup feudalnych zmuszały władcę do mianowania na opuszczony po śmierci ojca urząd jego najstarszego syna. Niejedno- krotnie potężni wasale nie potrzebowali się zbytnio liczyć z centralną władzą monarszą. Mniejsze znaczenie miało liczne rycerstwo. Część jego podlegała bezpośrednio samemu władcy, część natomiast była wasalami wiel- kich feudałów. Ludność wiejską stanowili zarówno wolni chłopi, jak i niewolnicy. Liczba tych ostatnich nie była zbyt wielka. W niektórych regionach nie było ich prawie wcale, w innych stanowili znaczny odsetek ludności. Liczącą się siłą polityczną byli mieszkańcy miast, szczególnie dużych, odgrywających ważną rolę zarównojako ośrodki produkcji rzemieślniczej, jak i centra międzynarodowej wymiany handlowej. W Iberii obok Mcchety coraz poważniejszego znaczenia nabierało Tbilisi. Miasto to, leżące na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych, bogaciło się, zwiększała się też liczba jego ludności. W drugiej połowie V w., za rządów Wachtanga Gorgasala, stolica Iberii została przeniesiona do Tbilisi. Mimo licznych wojen i najazdów życie gospodarcze tamtych terenów nadal się rozwijało. Były co prawda okolice całkowicie zdewastowane przez obce wojska, w innych jednak kwitło rolnictwo, rzemiosło i handel. Pod uprawę brano coraz więcej ziemi. Rozszerzano sieć kanałów nawadniających, dzięki którym w tamtejszym klimacie można było otrzymywać wysokie zbiory. Rozwijały się różne działy rzemiosła, jak metalurgia, tkactwo, garbarstwo, garncarstwo, przerób produktów spożywczych i in. Mimo zniszczeń wojennych zabudowa miast i wsi przedstawiała się jeszcze bardzo dobrze. Powstało w tym okresie wiele monumental- nych budowli wznoszonych przez posiadających wysokie umiejętności gruzińskich architektów. Siedziby możnych feudałów i bogatych mieszczan, budowane przez wytrawnych specjalistów, budziły podziw przybywających do Gruzji cudzoziemców. Jednak zarówno nad Iberią, jak i nad Lazyką wisiało ustawiczne niebezpieczeństwo utraty niezależnego bytu. Z jednej bowiem strony ziemiom tym zagrażało potężne imperium Sasanidów, z drugiej zaś silne cesarstwo bizantyjskie. Zarówno jedno, jak i drugie wyraźnie dążyło do wchłonięcia znacznie od nich słabszych państw gruzińskich. Jeśli do tego nie doszło, było to w znacznym stopniu zasługą bitnyeh tamtejszych wojowników, a także ustawicznej rywalizacji między oby- dwoma mocarstwami, które w tym okresie prowadziły między sobą liczne wojny. Ze względu na położenie geograficzne Iberia była bardziej narażona na agresję perską, natomiast Lazyka na bizantyjską. 33 Znaczenie polityczne Iberii wzrosło poważnie za rządów króla Wachtanga Gorgasala, panującego, jak już wspomniano, między 446 a 510 r. W opinii potomnych pozostał jako władca wyróżniający się męstwem, przymiotami wodza, sprawiedliwością wobec poddanych i umiejętnością zyskania sobie powszechnego szacunku i sympatii. Król ten ze zmiennym szczęściem prowadził wojny z Persją. W walce z groźnymi najeźdźcami postradał życie. Niedługo po śmierci króla Wachtanga wojska perskie znów najechały Iberię. Jej władca, Gurgen, mimo sojuszu, jaki zawarł z Bizancjum, oraz otrzymanyeh zagranicznych posiłków poniósł klęskę i musiał uchodzić z kraju. Iberia utraciła niepodległość i została włączona do monarchii perskiej. Krajem zarządzał namiestnik (tzw. marzpan) rezydujący w Tbilisi. Garnizony najeźdźców stały zarówno w tym mieście, jak i w niektórych innych. Persowie nie mieszali się jednak do wewnętrznych spraw Iberii, zostawiając jej pewną autonomię. Podatki zbierane były przez miejscowych eristawów, którzy obowiązani byli także na czele swych oddziałów posiłkować wojska perskie w ich militarnych wyprawach. Niektórzy spośród eristawów potrafili sobie zapewnić należyte stanowisko, mogli nawet bić własne monety. Władze perskie nie chcąc doprowadzić do poważnych wstrząsów tolerowały w Iberii chrystianizm. Jednocześnie jednak za pomocą różnych środków starały się rozpowszeehniać zoroastryzm. Popierały też kolonizację ludności perskiej na ziemiach Iberii. Dość znamienny obraz tego rodzaju stosunków daje hagiograficzny utwór literatury 34 tego okresu pt. Pasja świętego Eustaehego z Mcchety. Otóż Eustachy był Persem, który przesiedlił się do Iberii i zajmował się szewstwem. Za przyjęcie chrystianizmu skazany został przez perskiego namiestnika na męczeńską śmierć (545 r.). Lazyka narażona była na agresję zarówno ze strony Bizancjum, jak i Persji. Jej władcy w umiejętny sposób lawirowali między potęż- nymi sąsiadami. Przeważnie jednak musieli uznawać się lennikami Bizancjum. W połowie V w. władca Lazyki Gubaz wykorzystując wewnętrzne konftikty istniejące w Bizancjum próbował uniezależnić się, a nawet zająć należące do niego graniczne obszary. Akcja ta jednak nie udała się i Gubaz pozbawiony został tronu. Obawa przed Bizancjum była też z pewnością jednym z powodów, że władca Lazyki dopiero w 523 r. przyjął chrzest. W 533 r. agenci cesarza bizantyjskiego Justyniana zamordowali energicznego i cieszącego się powszechną sympatią władcę Lazyki Gubaza II. Zależność Lazyki od Bizancjum stawała się coraz większa. Wojna bizantyjsko-perska z lat 583- 590 przyniosła sukcesy Grekom. Zajęli oni część Iberii oraz znaczne obszary Armenii. Pod panowaniem perskim pozostała tylko niewielka część Iberii z Tbilisi, gdzie nadal znajdował się perski garnizon. Na zdobytych przez Bizancjum obszarach zarządcą z ramienia nowych władz został książę Gwaram. W początkach VII w. monarchia perska rozpoczęła nową wojnę z cesarstwem bizantyjskim. Początkowo odnosiła poważne sukcesy. Persom udało się nawet opanować Jerozolimę w 614 r. Wkrótce jednak wojska bizantyjskie przeszły do kontrofensywy. Jako sojuszników udało się im ściągnąć znaczne posiłki z leżącego nad dolną Wołgą, a obejmującego swymi wpływami również stepy Północnego Kaukazu, państwa tureckich przybyszów Chazarów. Znaczne siły chazarskie, pozostające pod dowództwem bratańca wielkiego chana, imieniem Buri-szad czy też Buli-szad, przeszły przez góry Kaukazu i wraz z wojskami bizantyjskimi przystąpiły do oblężenia Tbilisi w 626 r. Zdając sobie sprawę z grożącego niebezpieczeństwa, cała ludność miasta, wspomagając garnizon perski, wzięła udział w obronie. Mimo zatarasowania kamieniami biegu rzeki Kury, co spowodowało uszkodze- nie murów i zalanie niżej położonej części miasta, oblegającym nie udało się uzyskać większych sukcesów. Mieszkańcy kpili sobie z Chazarów i Greków. Rzucali też różne obelgi zarówno na cesarza bizantyjskiego, jak i wodza stepowych wojowników. Oblężenie nie przyniosło rezultatów i wojska bizantyjskie oraz chazarskie musiały odstąpić spod Tbilisi. W następnym jednak roku, 627, zwiększone siły koalicji bizantyjsko-chazarskiej podeszły pod miasto. Tym razem po długim oblężeniu udało się im wedrzeć i opanować Tbilisi. Miasto zostało splądrowane i spalone. Ludność w znacznej części wyrżnięta lub uprowadzona w niewolę. Wziętych do niewoli dowódców, zarówno Persów, jak i Iberyjczyków, spalono żywcem lub obdarto ze skóry. Skóry te, wypchane następnie słomą lub sianem, wysyłano cesarzowi Herakliuszowi jako dowód surowej kary dla tych, którzy pozwolili sobie ubliżać majestatowi bizantyjskiego imperatora. 35 Również wódz chazarski wyjątkowo okrutnie mścił się na tych, którzy poprzednio naśmiewali się z niego z murów miasta. Po zdobyciu Tbilisi cała niemal Iberia znalazła się pod władzą bizantyjską. Tylko niektóre rejony górskie, jak np. Swanetia, zachowaly nadal niezależność. Wcześniej jeszcze, w początkach VII w., pod presją władz bizantyj- skich kościół iberyjski zerwał z doktryną monofizytyzmu, która nadal utrzymała się w kościele armeńskim oraz w kościele chrześcijańskiej jeszcze wówczas kaukaskiej Albanii (teren Północnego Azerbejdżanu). Kościół iberyjski związał się dość ściśle z prawosławiem, zachowując jednak swą autokefalię z własnym katolikosem. POD PANOWANIEM ARABSKIM Trwający przez wieki konflikt bizantyjsko-perski, który toczył się między innymi również i na terenie Zakaukazia, został nagle zakońezony przez pojawienie się nowego przeciwnika. Było nim prężne państwo muzułmańskich Arabów. Nowa religia stworzona przez Mahometa (Mu- hammada) zjednoczyła Arabów rozbitych dotychczas na małe państewka plemienne lub skupione wokół ważniejszych ośrodków miejskich. Za rządów następców proroka, tzw. kalifów (poprawnie raczej: chalifów), rozpoczęły się zaboreze wojny z sąsiadami. Przepojone fanatyzmem wojska arabskie odnosiły olbrzymie sukcesy. Za panowania kalifa Omara (634-644) niezdyscyplinowane i poprzednio ustawicznie ze sobą skłócone plemiona arabskie, zlane w jeden potężny organizm wojenny. zadały decydujące klęski wojskom bizantyjskim, a następnie perskim. Palestyna, Syria, Mezopotamia, Persja, Egipt dostały się pod władzę Arabów. Zwycięstwa pustynnych koczowników były następstwem nie tylko silnej wiary w słuszność zasad islamu oraz pogardy śmierci. cechujących wyznawców nowej religii, ale również zastosowania przez nich nowej strategii i taktyki wojennej. Arabowie bowiem w walce z ciężkimi i nieruchliwymi wojskami bizantyjskimi i perskimi stosowali to, co dzisiaj moglibyśmy nazwać wojną błyskawiczną. Strategia wy- znawców nowej religii polegała na rzucaniu na tyły lub najsłabszy punkt obrony przeciwnika dużych mas kawaleryjskich, zaskakujących go oraz powodujących popłoch i zamieszanie w jego szeregach. Nie bez znaczenia wreszcie było i to, że zdemoralizowana administracja bizantyjska czy perska znienawidzona była przez miejscową ludność. należącą niekiedy do innych zupełnie grup etnicznych, która bardzo często okazywała poparcie dla arabskich zdobywców. W walce z Arabami wojska perskie poniosły decydującą klęskę w 637 r. Z kolei po zupełnym rozgromieniu sił perskich w 641 r całe niemal imperium Sasanidów dostało się w ręce muzułmanów. Zdobyli też w 640 r. graniczącą z Iberią część Armenii. Sama Iberia najechana została w 642 - 643 r. Iberyjezykom udało się wówczas odeprzeć agresję. Na nowo pojawili się tam Arabowie w 654 r Mimo zdobycia najważniejszych miast opór szerokich rzesz ludności. 36 szczególnie mieszkających na trudno dostępnych terenach górali, trwał jeszcze przez wiele lat. Kiedy jednak cała niemal Armenia i wschodnia Anatolia dostały się pod władzę muzułmańskich zdobywców, Iberyjczycy zrezygnowali z oporu. W ważniejszych miastach przez pewien czas stacjonowały arabskie garnizony, lecz władza Arabów na podbitych terenach była mocno ograniczona. Toczące się w państwie arabskim w latach 657-661 walki wewnętrzne zmuszały zdobywców do pozosta- wiania poszczególnym księstwom szerokiej autonomii i ściągania jedynie niezbyt wysokiego haraczu. Wciąż jeszcze silne cesarstwo bizantyjskie próbowało odzyskać swe wpływy na terytorium Iberii i Armenii. Doszło wreszcie w 686 r. do pewnego rodzaju kompromisu między kalifatem a Bizancjum, na mocy którego trybut ściągany z Iberii i Armenii miał być rozdzielany między te dwa mocarstwa. Jednocześnie władza Bizancjum znacznie silniej niż poprzednio narzucona została zachodniej części kraju. Władcę Lazyki pozbawiono tytułu królewskiego i musiał się on zadówolić tylko godnością patrycjusza. Niemal cała dawna Lazyka, z wyjątkiem niektórych terenów górskich, traktowana była jak prowincja bizantyjska. Tymczasem w ostatnich latach VII w. Arabowie wykazali na terenie Zakaukazia wzmożoną aktywność. Do wielu miast w Iberii wprowadzono arabskie garnizony. W Tbilisi rezydował arabski emir zarządzający znaczną częścią Zakaukazia. Opanowana została również przez Arabów część dawnego królestwa Lazyki. Władza arabska spotkała się jednak ze strony podbitej ludności z ogólną nienawiścią. Na terenach górskich szerzyła się partyzantka, atakująca mniejsze garnizony arabskie czy też konwoje przejeżdżające z jednego punktu umocnienia do drugiego. Mieszkańcy większych miast, a szczególnie Tbilisi, urządzali specjalne zabawy ludowe, połączone z maskaradami, podczas których w sposób niekiedy mocno zawoalo- wany wykpiwali swych arabskich ciemiężycieli. Wielokrotnie dochodziło do lokalnych powstań uciskanej ludności skierowanych przeciw muzułmańskim zdobywcom. W odwet Arabowie wysyłali karne ekspedycje, które krwawo zmuszały podbitą ludność do posłuszeństwa. Szczególnie ponuro zapisał się w dziejach tamtych terenów emir arabski Merwan ibn Muhammad, zwany przez miejscową ludność Kru, to znaczy głuchy, gdyż nie chciał wysłuchiwać żadnych próśb o miłosierdzie. W latach 736- 738 pozostające pod jego dowódz- twem wojska arabskie w okrutny sposób przeprowadzały pacyfikację Za- kaukazia. Wiele miast,jak np. dawna stolica królestwa Lazyki, Ciche-Go- dżi, a także Suchumi i in., zostało zburzonyeh. Dziesiątki tysięcy mężczyzn poniosło męczeńską śmierć, kobiety uprowadzano w jasyr i sprzedawano następnie na targowiskach niewolników, młodych chłopców kastrowano i przygotowywano do zawodu haremowych eunuchów. Schwytanych przywódców ruchu oporu obdzierano ze skóry lub rzucano na pożarcie umyślnie głodzonym psom. Nie ulega wątpliwości, że rządy arabskie w stosunku do stawiającej im opór podbitej ludności były krwawe i okrutne. Nie można jednak pominąć faktu, że jednocześnie arabscy emirowie wykazywali troskę 37 o rozwój gospodarczy kraju. Dbali o rolnictwo. Inicjowali akcję odbudo- wy zamulonych w ciągu wielu lat działań wojennych kanałów nawadnia- jących bądź też budowę zupełnie nowych. Otaczali opieką handel i rzemiosło. Szczególnie rozwinęło się miasto Tbilisi. Powstała tam dość duża kolonia muzułmańska, złożona nie tylko z Arabów, ale również nawróconych na islam Persów, Syryjczyków, mieszkańców Iraku i in. Osiedliło się tu też wielu Żydów. I oto w Tbilisi wytworzył się w tym okresie poważny ośrodek naukowy i literacki zarówno mu- zułmański, żydowski, jak i częściowo chrześcijański. Przedstawiciele różnych religii prowadzili między sobą uczone dysputy. Powstało w tym ośrodku wiele cennych traktatów naukowych. Zarazem miasto przeżywało swój rozkwit jako ważny ośrodek międzynarodowej wymiany handlowej, do którego przywożono towary z Bizancjum czy też z innych krajów europejskich, z różnych prowincji imperium arabskiego, a nawet z odległych krajów Środkowego i Dalekiego Wschodu. Miasto ozdobiono licznymi monumentalnymi budynkami publicznymi, jak meczetami, kara- wanserajami, bazarami, łaźniami, wspaniałymi pałacami arabskich dostoj- ników czy też domami zamożnych mieszczan. Tbilisi uchodziło wówczas za jedno z najbardziej ruchliwych i bogatych miast Bliskiego Wschodu. Osłabienie kalifatu arabskiego i wewnętrzne walki w świecie islamu spowodowały, że władza muzułmańska na tym terenie zaczęła słabnąć. Do coraz większych wpływów dochodzili władcy powstających wówczas małych państewek. Uznawali oni nad sobą albo władzę Arabów, albo Bizantyjczyków, lub też w umiejętny sposób wykorzystując rywalizację jednych i drugich uzyskiwali prawie całkowitą niezależność. Wyraźne tendencje odśrodkowe w stosunku do abbasydzkiego kali- fatu ze stolicą w Bagdadzie wykazywali też emirowie z Tbilisi. Emir Sachak, którego zdecydowanie popierała także miejscowa ludność, przez kilkanaście lat nie uznawał zwierzchnictwa władcy z Bagdadu i dążył do stworzenia odrębnego państwa. W 853 r. wysłane zostały przeciw niemu znaczne oddziały najemnyeh wojsk tureckich, pozostających na służbie kalifatu, pod wodzą emira Bugu. Rozbiły one siły Sachaka, a następnie zdobyły broniące się Tbilisi, w którym dokonały rzezi mieszkańców oraz rabunków. Na pewien okres przywrócone zostało zwierzchnictwo kalifatu nad dawną Iberią. Na początku X w. namiestnik arabski w Tbilisi Dżafar ibn Ali, korzystając z poważnego kryzysu, jaki przeżywał kalifat abbasydzki, ogłosił się niezależnym władcą. Wywodząca się od niego muzułmańska dynastia Dżafarydów przez blisko dwieście lat rządziła w państewku, które obejmowało część dawnej Iberii ze stolicą w Tbilisi. Były to już jednak ostatnie akordy groźnego ongiś panowania arabskiego na terenie Gruzji. POWSTANIE PAŃSTWA BAGRATYDÓW Spośród niezależnych państewek, które zaczęły powstawać na terenach wyzwolonych spod panowania arabskiego albo bizantyjskiego, początko- wo na czołowe miejsce wysunęła się Abchazja. Władcy tego kraju 38 narzucili swe wpływy na znaczny obszar dawnej Lazyki i przyjęli nawet tytuł królewski. Również poważniejsze znaczenie posiadały w daw- nej Iberii księstwa Kachetia i Ereti. W dalszej przyszłości najważniejszą jednak rolę odegrało leżące w południowo-zachodniej części kraju nie- wielkie państewko Tao-Klardżeti. Jego założycielem był Aszot Bagrationi (780 - 826). Rodzina Bagrationich albo Bagratydów rządziła Gruzją aż do 1801 r., a więc była jedną z najdłużej panujących na świecie dynastii. Według rodowej legendy miała wywodzić się od królów izraelskich Dawida i Salomona. Była to wszakże rodzina pochodzenia armeńskiego, która od wielu stuleci odgrywała ważną rolę w życiu politycznym Armenii. Od dawna posiadała ona wielkie dobra w granicznej z Gruzją prowincji Speri (Ispir), w górnej czgści dorzecza rzeki Czoroch. Już w III w. jeden z członków tej rodziny, Sumbat Bagratuni, był wielkim koniuszym Ar- menii, a jego potomkowie dzierżyli wysokie godności w tym państwie. Istnieje jednak pogląd, głoszony przez niektórych gruzińskich historyków, wzbudzający zresztą znaczne zastrzeżenia, że była to rodzina pochodze- nia iberyjskiego, która działając na pogranicznym terenie doszła do wysokich godności w państwie armeńskim Królewski herb Bagratydów; pośrodku płaszcz Jezusa bez szwów, u dołu tarczy jabłko królewskie z krzyżem oraz waga sprawiedliwości, ponad tarczą szabla i berło, a jeszcze wyżej harfa i proca Dawida __ 39 W VI-VIII w. rodzina ta, rozbita na dwie gałęzie, odgrywała dużą rolę zarówno w życiu Armenii, jak i dawnej Iberii. W latach sześć- dziesiątych VIII w. Adarnase Bagrationi przeniósł się z dawnej Iberii na tereny pozostające pod władzą cesarza bizantyjskiego, gdzie nabył dobra w Klardżeti. Jego syn Aszot, wyjątkowo energiczny i rzutki, ale nie przebierający w środkach, jako wasal bizantyjskiego władcy stworzył maleńkie państewko składające się z dwóch części, noszących nazwę Tao i Klardżeti, stąd zwane Tao-Klardżeti. Od cesarza otrzymał on tytuł kuropalatesa, czyli strażnika pałacu. Państewko Tao-Klardżeti nabierało coraz większego znaczenia W 888 r. jego władca, wnuk Aszota, Adarnase IV, przyjął tytuł króla Gruzinów. Był on nadal sojusznikiem bizantyjskim, ale więzy jego zależności od cesarza zostały znacznie osłabione. Niektórzy spośród historyków gruzińskich uważają, że przyjęcie tytułu króla Gruzinów sta- nowiło jakby akt całkowitego usamodzielnienia dotychczasowego księstwa Tao-Klardżeti. Raczej jednak można przypuszczać, że był to tylko jeden z tych pompatycznych tytułów, jakie tak chętnie przyjmowali władcy różnych państewek Zakaukazia. Zresztą nadal władcy Tao-Klardżeti używali tytułu kuropalatesa, wskazującego na ich zależność od Bizancjum. Wzrost znaczenia politycznego państwa Tao-Klardżeti nastąpił za rządów Dawida III. Był to władca o nieprzeciętnych zdolnościach, jednocześnie bardzo ostrożny w postępowaniu, umiejący wykorzystywać różne konflikty między sąsiednimi państwami. Był również władcą dbającym o swych poddanych, dlatego cieszył się ich ogólnym szacunkiem i przywiązaniem. Dla wzmocnienia sytuacji politycznej Dawida III duże znaczenie 40 miały wewnętrzne konflikty w Bizancjum, które wybuchły na początku panowania cesarza Bazylego II (976-1025). Oto na terytorium tego państwa rozpoczął się pod wodzą Bardasa Sklerosa groźny ruch powstańczy, mający skomplikowane podłoże społeczne. Wojska cesarskie zaczęły ponosić klęski. W pewnym momencie przypomniano sobie o bar- dzo zdolnym dowódcy gruzińskim Joanie Torniku, który porzuciwszy życie świeckiejako zakonnik przebywał w iberyjskim klasztorze na górze Athos. Wysłannicy cesarza namówili go do chwilowego porzucenia szat zakonnych i zorganizowania wojska na terenie Gruzji, które by poparło cesarza Bazylego. Tornik energicznie zabrał się do dzieła. Udało mu się nakłonić do współdziałania Dawida III, który zgodził się oddać pod jego dowództwo znaczny korpus posiłkowy, liczący ponoć 12tys. bitnej jazdy (979 r.). Wojska cesarskie i posiłki Tornika rozbiły nad rzeką Halys siły Bardasa Sklerosa. Bitwa ta zadecydowała o klęsce powstańców. Po odniesionych zwycięstwach Tornik wrócił do życia za- konnego, do którego jednak nie mógł się już nagiąć i narażał się na częste konflikty z przeorem klasztoru. Natomiast ceną, którą Dawidowi III musiało zapłacić Bizancjum za pomoc wojskową, było oddanie mu w dożywocie znacznych przygranicznych obszarów sięgających aż po brzegi jeziora Wan. Sukcesy te, jak również i dalsze zwycięstwa nad koalicją muzułmańskich emirów ze wschodniego Zakaukazia, poważnie wzmocniły pozycję polityczną Dawida III, który stał się najpotężniejszym władcą tego terenu. Dawid III nie miał syna. Na następcę wyznaczył więc swego krew- niaka Bagrata Bagrationi (późniejszego króla Bagrata III), siostrzeńca władcy Abchazji. W 975 r. popierany przez Dawida III książę Bagrat opanował tron Kartlii. W 978 r. objął tron Abchazji. Z kolei udało mu się zdobyć jeszcze kilka mniejszych państewek gruzińskich. Po śmierci Dawida III połączył zaś obydwa państwa w jednym ręku. W dalszych latach zajął on szereg innych ziem. Pod jego panowaniem znalazły się niemal wszystkie ziemie gruzińskie, z wyjątkiem muzułmańskiego emiratu ze stolicą w Tbilisi i jeszcze kilku stosunkuwo niewielkich terytoriów. Warto tu dodać, że w akcji jednoczenia ziem gruzińskich pod rządami Bagratydów poważną rolę odegrał kościół, który udzielał Bagratowi III bardzo wydatnej pomocy. Temu też sojusznikowi w dużym stopniu zawdzięczał on swe sukcesy. Po śmierci Bagrata III tron objął król Jerzy (Giorgi) I (1014-1027). Za jego rządów toczyły się ciężkie wojny z Bizancjum. Cesarz Bazyli II. rozgromiwszy groźnych dla cesarstwa Bułgarów (stąd też jego nazwa Bułgarobójca, po grecku Bulgaroktonos), rozpoczął w 1021 r. wojnę z Gruzją. Pozornie przyczyną była sprawa nieoddania przez Gruzję pogranicznych ziem, które ongiś dożywotnio otrzymał Dawid III za pomoc udzieloną przeciw Bardasowi Sklerosowi. W rzeczywistości jednak Bizan- cjum zaniepokojone było powstaniem pod jego bokiem silnego państwa. które objęło znaczną część ziem będących dawnymi lennami bizantyj- skimi. W wojnie tej przewagę miało znacznie potężniejsze Bizancjum. Wojska cesarskie zajęły też obszary południowo-zachodniej Gruzji. Wojna 41 toczyła się nadal za rządów Bagrata IV (1027-1072). Nowemu władcy udało się doprowadzić do pokoju z cesarzem Romanem Argyrosem, który nawet zgodził się dać swą córkg za żonę królowi Gruzji. Po stosunkowo niedługim okresie pokoju, gdy w Bizancjum zasiadł na tronie Konstantyn Monomach (1042-1054), wojna wybuchła na nowo. I tym razem przewaga była po stronie cesarstwa. Nie bez znaczenia było i to, że niektórzy spośród potężnych feudałów gruzińskich, zaniepokojeni centralistycznymi tendencjami Bagratydów, wystąpili prze- ciwko Bagratowi IV. Bohaterski jednak opór wojsk gruzińskich zmusił Bizantyjczyków do szukania porozumienia. Bagratowi IV za cenę odstąpienia znaeznych terytoriów udało się utrzymać niezależność swego kraju. Zagadnieniem w historiografii spornym jest to, czy w rzeczywistości istniały jakieś więzy zależności Gruzji od cesarstwa bizantyjskiego. Sprawa ta ma jednak charakter tylko teoretyczny i dotyczy tytulatury władcy Gruzji, emblematów, jakie znajdowały się na bitych przez niego monetach, itp. Odnosi się wrażenie, że mimo odmiennych poglądów niektórych uczonych gruzińskich prawdopodobnie pewna forma zależno- ści Gruzji od cesarstwa istniała, miała ona jednak charakter tylko nominalny, faktycznie zaś władcy tego kraju nie potrzebowali się zbytnio liczyć z wolą bizantyjskiego imperatora. W rzeczywistości też ta mini- malna forma zależności od cesarstwa w niczym praktycznie nie krępowała władców Gruzji. Powstanie państwa Bagratydów miało duże znaczenie dla skompliko- wanego procesu tworzenia śię z mieszkańców dawnej Iberii oraz Kolchidy- -Lazykijednego narodu gruzińskiego. Jak już wspomniano, sprawajęzyka czy języków kartwelskich stanowi zagadnienie skomplikowane, które wciąż jeszcze wywołuje spory między badaczami tych problemów. Spotkać się można z różnymi teoriami dotyczącymi odmienności, jakie istniały w starożytności i we wczesnym średniowieczu pomiędzy po- szczególnymi językami kartwelskimi. Szczególnie trudno jest stwierdzić, jak duże były różnice między językami bądź dialektami mieszkańców Iberii i Kolchidy czy późniejszej Lazyki. Sporna jest również sprawa, czy mowy niektórych grup plemiennych należy uważać za osobne języki, czy też za wyodrębnione dialekty. Wśród gruzińskich językoznawców przeważa tendencja do uznawania istniejących jeszcze dziś znacznych różnic językowych między niektórymi grupami regionalnymi za dialekty posiadające długie rodowody. Natomiast z pewnością utworzenie wspólnego państwa poważnie zniwelowało różnice istniejące między językami czy dialektami używanymi przez dawnych mieszkańców Iberii oraz Kolchidy czy późniejszej Lazyki. Powstanie państwa gruzińskiego, które objęło niemal wszystkie ziemie, gdzie mówio- nojęzykiem czyjęzykami kartwelskimi, miało niewątpliwie duży wpływ na wytworzenie się wspólnego języka kościelnego, a następnie również literackiego. Zagadnienia ukształtowania się wspólnego języka gruziń- skiego, a także wspólnego narodu gruzińskiego są wciąż jeszcze kon- trowersyjne i z przyczyn niekiedy bardziej politycznych niż naukowych wzbudzają poważne spory i zadrażnienia. 42 "DIDI TURKOBA" W XI w. nad Gruzją zawisło nowe niebezpieczeństwo, a mianowicie najazd tureckich Seldżuków. Seldżucy stanowili odrębną gałąź Oguzów, używających jednego z języków tureckich, koczujących na południowo-zachodnich krańcach stepów środkowoazjatyckich. Jeszcze w drugiej połowie X stulecia Seldżucy koczowali na terytorium dzisiejszego Uzbekistanu. Na początku XI w. władca z dynastii Gaznewidów, pod której władzą znajdowała się wówczas znaczna część Persji, Afganistanu i Środkowej Azji, przeniósł ich na terytorium Chorasanu (obecnie północno-wschodnia część Iranu). Przez długie lata byli oni posłusznymi wasalami Gaznewidów. Gdy jednak na ich czele stanął wojowniczy i energiczny wódz Togruł-beg, wyłamali się spod władzy Gaznewidów i rozpoczęli w końcu lat trzy- dziestych XI w. podbój Persji. Kolejno zdobywali jedną po drugiej prowincje tego kraju. W 1054r. wkroczyli na teren Azerbejdżanu i zajęli Tebriz. W następnym roku, 1055, Togruł-beg zawładnął stolicą kalifatu Bagdadem. Ze względu na olbrzymi autorytet religijny, jakim cieszyli się kalifowie z dynastii Abbasydów, nie odsunął ich całkowicie od władzy, ale ograniczył ich kompetencje niemal wyłącznie do spraw duchownych. Natomiast sam dzierżył w swym ręku faktyczną władzę. Za rządów równie energicznego i wojowniczego następcy Togruł-bega, Ałp Arsłana (1063-1072), następował dalszy podbój Zakaukazia. Seldżucy zdobyli i zniszczyli stolicę Armenii, wspaniale rozwijające się miasto Anw 1066r. wojska seldżuckie najechały prowincję Gruzji Dżawachetię. Zdobyli wówczas i zniszczyli ważne miasto Achalkalaki. Niedługo potem najazdy Seldżuków spustoszyły tereny wschodniej Gruzji. Zdobywcy palili wsie i miasta, uprowadzali w jasyr ludność. Znaczna jej część ginęła pod szablami tureckich najeźdźców. W 1071 r. wojownicy seldżuccy rozgromili na północ od jeziora Wan siły bizantyjskie, a cesarz Roman Diogenes dostał się do niewoli. Poszczególne zaś zagony seldżuckie wpadły również w granice Gruzji i na wielu terenach dokonały rzezi, rabunku i zniszczenia. W 1072r. po śmierci Bagrata IV na tronie zasiadł jego nieudolny syn Jerzy II. Przeciw słabemu władcy buntowała się część wielkich feudałów. Nadal najeżdżali Gruzję Seldżucy. Nowy władca tego państwa, Melik-szach (1072-1092), dalej prowadził na Zakaukaziu politykę pod- bojów. W 1080 r. duże siły Seldżuków najechały Gruzję. Znów znaczne połacie kraju zostały zniszczone, a tłumy jeńców powędrowały w więzach na bazary niewolników w różnych miastach muzułmańskiego świata. Pokonany Jerzy II musiał się zgodzić na uznanie zwierzchnictwa sel- dżuckiego władcy i na wypłacanie mu corocznego haraczu. Seldżucy zajęli jednak pod swe bezpośrednie władanie znaczną część południowej i wschodniej Gruzji. W posiadaniu króla Jerzego II pozostała tylko zachodnia część kraju. Na dodatek nadal buntowali się przeciw niemu niektórzy spośród potężnych feudałów. Załamany tymi klęskami, Jerzy II w 1089 r. abdykował na rzecz swego szesnastoletniego syna Dawida IV. 43 Nowy władca okazał się znakomitym organizatorem. Potrafił prawie całkowicie rozbite państwo na nowo zjednoczyć i odbudować zrujno- waną gospodarkę. Otrzymał on od potomnych przydomek Budowniczego albo Odnowiciela. Jarzmo tureckie (seldżuckie), zwane przez Gruzinów "didi turkoba", chociaż nie trwało długo, mocno dało się we znaki podbitej ludności. Poważne były straty demograficme. Wyrżnięto lub uprowadzono w jasyr znaczną część mieszkańców południowych i wschodnich regionów kraju. W popiół obrócono liczne miasta i wsie. Najeźdźcy posuwali się przeważnie utartymi szlakami i dzięki temu ocalały tereny trudno dostępne, leżące w górach. Według nowszych badań przypuszcza się też, że w rzeczywistości zarówno straty demograficzne, jak i gospodarcze były mniejsze, niż je szacowano dawniej. Natomiast wyjątkowe okrucieństwo, jakie cechowało seldżuckich najeźdźców, spowodowało, że ponure wspomnienia o jarzmie tureckim - "didi turkoba", na długo pozostały w pamięci szerokich rzesz ludności i znalazły swe odbicie zarówno w folklorze, jak i w różnego typu źródłach pisanych. Okres "didi turkoba" trwał stosunkowo krótko. Państwo seldżuckie nie było trwałym organizmem politycznym. Już po śmierci Melik-szacha olbrzymie imperium obejmujące Persję, Irak, Syrię, znaczną część Zakau- kazia i Azji Mniejszej rozpadło się na kilka odrębnych tworów pań- stwowych. Jednocześnie między sukcesorami Melik-szacha rozpoczęły się bratobójcze walki o panowanie nad poszczególnymi obszarami dawnego imperium. Pozwoliło to później Dawidowi IV Budowniczemu na zrzuce- nie zwierzchnictwa seldżuckiego. KULTURA Przyjęcie chrześcijaństwa wpłynęło na znaczny rozkwit gruzińskiej literatury religijnej. Początkowo literatura ta pisana była w języku greckim lub starosyryjskim przez cudzoziemskich duchownych. Później wyraźnie zaczęło występować zapotrzebowanie na literaturę religijną w języku narodowym. W dziele utworzenia odrębnego alfabetu gruzińskiego duże zasługi położył wielki uczony armeński z Vw. Masztoc (Mesrop), który korzystając z pomocy duchownych z Iberii opracował tablicę fonetyczną głosek języka tamtego terenu. Na jej podstawie, opierając się na założeniach alfabetu greckiego, opracowany został alfabet gruziński. Wkrótce pojawiają się pierwsze inskrypcje w języku starogruzińskim, pisane tym alfabetem. Z V stulecia zachowały się one w klasztorze iberyjskim założonym na terytorium Palestyny oraz w świątyni w Bolnisi w Iberii. Pierwsze utwory średniowiecznej literatury gruzińskiej miały charakter religijny. Prawdopodobnie w końcu V w. napisana została przez gruziń- skiego duchownego, Jakuba z Curtawi, tzw. Pasja świętej Szuszanik, opowiadająca o męczeństwie wspomnianej już na początku tego rozdziału córki armeńskiego dostojnika, chrześcijanki, wydanej za mąż za iberyj- skiego wielmożę Warskena, który z przyczyn politycznych porzucił chrześcijaństwo i przeszedł na zoroastryzm. Pasja.świętej Szuszanik utrzy- 44 mana jest w typowych konwencjach literatury hagiograficznej tamtych czasów. Napisana z dużym talentem, posiada bezsprzecznie wielkie wartości literackie. Stanowi też doskonałe źródło do badań nad warun- kami życia, jakie panowały w V w. w Gruzji, oraz historii stosunków społecznych, religijnych i obyczajowych tego kraju. Anonimowy hagiograf iberyjski z VI w. był autorem Pasji świętego Eustachego z Mcchety, opisującej męczeństwo perskiego szewca za- mieszkałego na tamtym terenie, który porzucił zoroastryzm i przyjął chrystianizm, za co skazany został przez perskiego namiestnika z Tbilisi na męczeńską śmierć. Utwór ten posiada wiele walorów literackich i również stanowi cenne źródło do poznania ówczesnych stosunków społecznych, religijnych i obyczajowych. Z kolei z przełomu VIII i IXw. pochodzi inny wybitny utwór hagiografii iberyjskiej, napisany przez Joana Sabanisdze, pt. Pasja świętego - Abo. Tematem jej jest porzucenie przez arabskiego perfumiarza z Bagdadu islamu i przyjęcie chrystianizmu, za co ukarany został męczeńską śmiercią na rozkaz emira Tbilisi w 786 r. Jak poprzednie również i ten utwór ma wiele walorów literackich i stanowi cenne źródło historyczne. Giorgi Merczule w 951 r. napisał hagiograficzny utwór pt. Żywot świętego Grzegorza z Chandzty. Ciekawym motywem jest tu miłość do ptaków, jaką żywił ów świętobliwy mąż. Oto zagniewany na kosa, który niszczył dojrzałe winogrona, uczynił znak krzyża i złośliwy ptak padł martwy. Przeraziło to Grzegorza. Uczynił więc drugi raz znak krzyża, a kos powrócił do życia. Utwór ten, o znacznej wartości literackiej, dostarcza dużo ciekawych wiadomości o warunkach życia w Gruzji w X w. Z literatury hagiograficznej, którą bardzo trudno jest chronologicz- nie umiejscowić, wymienić należy Żywoty ojców syryjskich, które przed- stawiają życie świętobliwych mężów przybyłych z Syrii do Gruzji w V i VI w. Prawdopodobnie poszczególne żywoty ułożone zostały przez różnych autorów. Wszystkie teksty zebrał i odpowiednio prze- redagował katolikos Gruzji Arsenjusz II przypuszczalnie między 955 a 980 r. Na wczesnośredniowieczną religijną literaturę gruzińską silny wpływ wywarły wątki pochodzące z różnych kręgów kulturowo-etnicznych Bliskiego i Środkowego Wschodu, które na teren Zakaukazia dotarły za pośrednictwem języka arabskiego. I tu warto wspomnieć o pewnym utworze literackim, który poprzez język gruziński rozpowszechnił się w całej niemal Europie i dotarł również do szesnastowiecznej Polski. Była to tzw. historia Barlaama i Jozafata. W rzeczywistości była to opowieść o życiu Buddy. Trudno stwierdzić, czy powstała ona w Indiach, czy na innym terenie. Odpowiednio zmieniona i dostoso- wana do innych potrzeb cieszyła się ona znaczną poczytnością w środo- wisku manichejczyków w Azji Środkowej. Z kolei przeszła do literatury arabskiej, prawdopodobnie kręgu bagdadzkiego. W IX w. dokonany został jej przekład, a właściwie zupełnie nowa redakcja w języku gruzińskim. Głosiła ona popularne również w świecie chrześcijańskim 45 zasady ascezy i wyrzeczenia się świeckich rozkoszy. W wersji gruzińskiej książę indyjski Jodasaf (przekształcony później na Jozafata) pod wpływem świętobliwego męża przybyłego z Cejlonu Balahwara (Barlaama) nawrócił się na chrystianizm, rozpowszechnił nową religię wśród swych pod- danych, a następnie porzuciwszy tron wiódł wraz z Balahwarem ascetyczny żywot na Cejlonie. Wersja gruzińska doczekała się przekładu na język grecki, dokonany przez świętego Eutymiusza z Athos w końcu X bądź na początku XI w. Z kolei przełożona została na łacinę i rozpowszechniła się w wielu krajach chrześcijańskiej Europy. Do Polski dotarła ona w XVI w. Skrót jej zamieścił Piotr Skarga w Żywotach świgtych. W 1688 r. ukazał się cały utwór przygotowany prozą przez Sebastiana Piskorskiego. W tymże samym roku wydana została wersja wierszowana, która wyszła spod pióra Mateusza Ignacego Kuligowskiego. Bogata wczesnośredniowieczna literatura gruzińska zawierała również wiele mniej oryginalnych utworów, będących przeróbkami chrześcijań- skich autorów greckich, armeńskich, syryjskich i in. Poziom jej też był różny. Do dziś zresztą z zakamarków różnych klasztorów w Palestynie, Egipcie (np. na górze Synai), Grecji (np. na górze Athos) wydoMywa się nie znane poprzednio rękopisy gruzińskie lub też pisane w innych językach, ale będące tłumaczeniem z gruzińskiego. Warto również wspomnieć o gruzińskich autorach, którzy pisali swe teologiczne traktaty w innych językach, przeważnie po grecku. W całym kręgu chrześcijańskiej kultury zyskali sławę znakomitych pisarzy i erudytów dwaj autorzy z V w., Piotr Iberyjczyk i Joane Laz. O pierwszym z nich była już wzmianka na początku tego rozdziału. Poprzez Bizancjum przybył on do Palestyny i tam odegrał poważną rolę w walkach religijnych między zwolennikami doktryny o podwójnej naturze Chrystusa a jej przeciwnikami. Gorący monofizyta, był prawdo- podobnie autorem nadzwyczaj sugestywnie napisanych utworów religij- nych, rozchodzących się po całym ówczesnym świecie chrześcijańskim, pod pseudonimem Dionizego Areopagity. Joane Laz był również uczonym cieszącym się w owych czasach wielkim autorytetem teologicznym i filozoficznym. Pierwsza gruzińska (iberyjska) praca historiografiezna pochodzi z VII w. Nosi ona tytuł Nawrócenie Iberii i opowiada o działalności świętej Nino i uznaniu przez króla Miriana chrześcijaństwa za religię panującą. Utwór ten nie zachował się w oryginale, ale w kopii zredagowanej w lataeh siedemdziesiątych X w., zawierającej, być może, znacznie późniejsze wstawki i uzupełnienia. Z końca VIII bądź z IX w. pochodzi napisana przez Dżuanszera Dżuanszeriani Historia króla WachtanRu Gorga.sala. Spośród historyków XI w. wymienić należy Sumbata, który spisał dzieje rodu Bagratydów. Niezbyt krytyczny autor, piszący prawdopodobnie swe dzieło na zamówienie tej rodziny, wywodził ją od królów Izraela, Dawida i Salomona. Najwybitniejszym dziełem historiograficznym tamtych czasów jest kronika pt. Historia pierwszych ojców i królów, opisująca dzieje Gruzji aż do V w. Autorem jej był arcybiskup z Ruisi Leonti Mroweli. Przez długi czas utrzymywał się pogląd, że był to autor z VIII w. Tymczasem w 1957 r. 46 odkryto pieczarę, służącą za kryjówkę w czasach najazdów seldżuckich, w której znajdował się napis, że została wykuta czy też rozbudowana w 1066 r. przez dostojnika kościelnego z Ruisi Leonti Mroweli. Nie jest wykluczone, że mogło być dwóch arcybiskupów Ruisi o tym samym imieniu żyjących w różnych czasach. Coraz bardziej jednak zaczyna przeważać opinia, że autor tej kroniki żył nie w VIII, ale w XI w. Wymienione kroniki zostały później włączone do zbioru, wzbogaconego przez innych autorów, noszącego tytuł Kartlis chowreMa (Życie Kartlii, czyli właściwie Gruzji). Ten zbiór oficjalnych kronik, wielokrotnie uzupełniany i przeredagowywany, doczekał się wreszcie w XVIII w. ostatecznej redakcji dokonanej przez króla Wachtanga VI (czy też jego sekretarzy) oraz jego naturalnego syna, księcia Wachuszti. Nie można wreszcie zapominać i o innych dziełach tego okresu, a więc o traktatach filozoficznych, prawnych, astronomiczno-astrologicz- nych itp. Bogata i stojąca na wysokim poziomie literatura gruzińska wy- suwała się na jedno z czołowych miejsc w ówczesnym świecie chrze- ścijańskim. Zachowały się pewne ślady, na podstawie których można mówić 47 o osiągnięciach w omawianym okresie muzyki gruzińskiej. Tak np. dowiadujemy się, że o ile w Bizancjum czy w innych krajach prawosławnego Wschodu rozpowszechniony był śpiew homofoniczny, to znaczy na jeden głos, to w Gruzji uprawiana była wokalistyka typu polifonicznego. Najczęściej też pieśni śpiewano na trzy głosy. Różne źródła pisane wspominają, że przy tłumaczeniu greckich pieśni na język gruziński trzeba było układać dla nich nową muzykę, gdyż wymagała tego zupełnie inna kultura muzyczna tego kraju. Odezytane dopiero w ostatnich latach gruzińskie notacje muzyczne z tego okresu potwierdzają ich oryginalność i wysoki artyzm. Największym uznaniem cieszyła się muzyka kościelna. Do najwybitniejszych jej kompozytorów zaliczyć można świętego Grzegorza z Chandzty z VIII/IX w. oraz Mikela Modrekili i Joana Mthewari z X w. Rozpowszechniona była również muzyka świecka, o której zachowało się jednak znacznie mniej informacji. Przyjęcie chrześcijaństwa i umocnienie się wpływów bizantyjskich na terenie Gruzji odbiło się znacząco na rozwoju architektury sakralnej. Najstarszy zachowany kościółek w Nekresi pochodzi prawdopodobnie z IV w. Jest to maleńka świątynia o wewnętrznej powierzchni około 12 m=. Już jednak od V w. wznosi się bazyliki o znacznych roz- miarach. Najciekawszym z zabytków tego typu jest bazylika w Bolnisi, której budowę rozpoczęto w 462, a ukończono w 477 r. W jej architekturze obok wzorów bizantyjskich bardzo wyraźnie występują zapożyczenia ze sztuki sasanidzkiej Persji, której wpływ na Gruzję 48 był w tym okresie jeszcze bardzo silny. Poważny rozwój sakralnej architektury gruzińskiej nastąpił mniej więcej od końca VI do połowy VII w. Charakterystycme dla tego okresu były tzw. świątynie krzyżowo-kopuło- we, z których najbardziej reprezentatywną jest świątynia Dżwari w Mcchecie. Były to budowle usytuowane na planie kwadratu z czterema ramionami, ściśle powiązanymi z częścią centralną. Wbrew dawnym, szeroko rozpowszechnionym poglądom, że w okresie podbojów arabskich architektura gruzińska znalazła się w stanie upadku, nowsze badania pozwalają stwierdzić, że właśnie w tym czasie nastąpił jej znaczny rozwój. Niemal każdy z na poły niezależnych książąt starał się wznosić nowe budowle sakralne oraz obronne zamki. Liczne świątynie zachowane z tamtych czasów świadczą o wysokim poziomie architektury gruzińskiej. Wzrósł on jeszcze bardziej w okresie powstawania państwa Bagratydów. W państwie Tao-Klardżeti wytworzy- ła się specjalna szkoła architektoniczna. Zachowane zabytki z X w. wykazują, że tamtejsze budownictwo sakralne, oderwawszy się od obcych wzorów, stworzyło własny styl, przodujący w całym ówczesnym świecie wschodniego chrześcijaństwa. Do najważniejszych zabytków tego okresu należą zbudowane w końcu IX i w drugiej połowie X w. dwie trójnawowe bazyliki w Wąwozie Ispirskim, a mianowicie Otcha- eklezja i Parchali. Przejawem wysokiej sztuki tego okresu są zachowane, chociaż w nie- wielkiej części, mozaiki posadzkowe, w których wykonywaniu mistrzowie gruzińscy dochodzili do perfekcji. Duży wpływ wywarła sztuka bizantyjska na gruzińskie sakralne malarstwo monumentalne. Uczniowie znacznie jednak prześcignęli w tym zakresie swych mistrzów. Postacie na gruzińskich freskach pozbawione są sztywności, tak typowej dla sztuki bizantyjskiej. Przedstawiane są w ruchu i z dużym wdziękiem. Z kolei na uwagę zasługuje sztuka iluminacji rękopisów z tego okresu. Przy wielu klasztorach gruzińskich, zarówno w kraju, jak i za granicą (np. w Palestynie, na górze Athos i in.), istniały pracownie, w których przepisywano rękopisy treści teologicznej, a także ozdabiano je ódpowiednimi miniaturami. Wiadomo, że już w V w. powstawały bogato ilustrowane rękopisy, np. zagubiony ewangeliarz króla Wachtanga Gorgasala. Najdawniejsze jednak z nich nie zachowały się do naszych czasów. Za najstarszy zabytek tego typu uznać więc należy ewangeliarz z końca IX w. Bardzo wasoki poziom reprezentuje ozdobiony ciekawymi miniaturami rękopis z pierwszej połowy X w., iluminowany przez znakomitego miniaturzystę. Artyści gruzińscy coraz bardziej odbiegali od wzorów bizantyjskich. Wytworzyli oni własny styl ozdabiania ręko- pisów, uznawany przez wielu historyków sztuki za znacznie ciekawszy i wyżej stojący niż tego rodzaju dzieła bizantyjskiego kręgu arty- stycznego. Znacznymi osiągnięciami poszczycić może się ówczesne emalierstwo, złotnictwo oraz metaloplastyka. Wykonane w metalu ikony gruzińskie, krzyże procesyjne, kielichy, relikwiarze wskazują na wysokie umiejętności ich twórców, jak również na wyjątkowe wyczucie piękna. 49 __ Taka sama ocena dotyczy rzeźbiarstwa. Na uwagę zasługują np. reliefy z wizerunkami postaci ludzkich bądź całe sceny z historii kościoła. Wprawdzie widać tu wyraźnie wpływ wzorów pochodzących z sasanidzkiej Persji, miejscowi twórcy potrafili je jednak dostosować do potrzeb religii chrześcijańskiej, nadać im swoiste piękno i wdzięk. W tym zakresie wyróżniają się reliefy zdobiące wspomnianą już świątynię Dżwari w Mcchecie. Z późniejszych należy wymienić relief w świątyni w miejscowości Opisa, przedstawiający króla Aszota z IX w. Ten rodzaj sztuki, wykazujący jeszcze w IX w. wysoki poziom, zaczyna w następnym stuleciu tracić na znaczeniu. Zanikają reliefy przedstawiające postacie fundatorów lub sceny z historii kościoła. Rzeźba zaczyna nabierać wyraźnie charakteru dekoracyjnego. Nie można zaprzeezyć, że ówczesna sztuka gruzińska korzystała ze wzorów bizantyjskich, perskich i innych. Potrafiła jednak rozwinąć i stworzyć własny znakomity styl, a mistrzowie z różnych stron Gruzji, szczególnie zaś z terenu Tao-Klardżeti, osiągnęli w niektórych działach sztuki poziom nie spotykany na innych terenach. ! IV. "ZŁOTY WIEK" GRUZJI (KONIEC XI - POCZĄTEK XIII STULECIA) RZĄDY DAWIDA IV BUDOWNICZEGO __ Obejmując tron po abdykacji swego ojca Dawid IV (1089-1125) znalazł się w bardzo trudnym położeniu. Młody, szesnastoletni chłopak władał faktycznie tylko zachodnią częścią Gruzji, pozostałe bowiem tereny bezpośrednio podlegały Seldżukom. Kraj był wyniszczony najazdami tureckimi. Na dodatek silne trzęsienie ziemi w 1088 r. spowodowało znaczne straty. Wiele miast, zamków i wsi legło w gruzach. Poszczególni wielcy feudałowie nie chcieli uznawać władzy monarchy i buntowali się przeciw niemu. Dawid okazał się jednak władcą o nieprzeciętnych zdolnościach i energii. Był wykształcony, znał najważniejsze języki bliskowschodniego kręgu kultury, a mianowicie grecki, arabski i perski. Interesowały go traktaty naukowe z różnych dziedzin, szczególnie zaś z zakresu historii, chociaż czytał również dzieła i z innych dyscyplin, jak np. prawa, filozofii, astronomii. Energiczny władca okazywał jednocześnie dużo cierpliwości i taktu w załatwianiu różnych spraw państwowych. Był doskonałym organizatorem. Potrafił też dobrać sobie odpowiednich współpracowników. W pierwszych latach swych rządów Dawid IV nie odważył się jeszcze otwarcie wystąpić przeciw Seldżukom. Przeprowadzał odbudowę kraju, dążył do wprowadzenia wszędzie sprawnej administracji, organizo- wał zdyscyplinowane i dobrze wyszkolone siły wojskowe. W bez- względny sposób obchodził się też ze spiskującymi przeciw niemu potężnymi feudałami. Z kolei wygrywając różne konflikty między poszczególnymi władcami muzułmańskimi, pomagając jednym w walce z drugimi, powiększał swe posiadłości, uwalniał spod władzy muzułmanów liczne ziemie gruzińskie. Pod koniec drugiego dziesiątka lat XII w. w rękach wyznawców islamu pozostała już tylko niewielka część kraju ze stołecz- nym Tbilisi. Dawid powoli przygotowywał się do odzyskania i tych ziem. Chcąc wzmocnić swe siły, przesiedlił do Gruzji znaczną liczbę bitnych koczowników ze stepów Północnego Kaukazu i Powołża, należących do ludu pochodzenia tureckiego, Kipczaków albo Połowców. 15 sierpnia 1121 r. doszło pod Didgori do decydującej bitwy między wojskami gruzińskimi i wspierającymi ich Kipczakami a całą koalicją muzułmańskich władców i emirów ze wschodniego Zakaukazia. Gruzini, chociaż prawdopodobnie nie posiadali przewagi liczebnej, 51 narzucili muzułmanom walkę w wygodnym dla siebie miejscu - w gór- skim wąwozie, gdzie lekka kawaleria seldżucka nie miała możliwości wykonania manewru okrążającego. Bitwa zakońezyła się wielkim zwycięstwem Gruzinów. W następnym roku, 1122, Dawid Budowniczy oswobodził TMilisi, do którego też została przeniesiona stolica z miasta Kutaisi. W 1123 r. Dawid IV urządził wyprawę na teren Szirwanu w dzisiejszym Pół- nocnym.AzerMejdżanie. Zachodnią część Szirwanu, zamieszkaną w więk- szości przez chrześcijan. włączył bezpośrednio do Gruzji, wsehodnia zaś część, gdzie zdecydowanie przeważali muzułmanie, stała się lennem państwa gruzińskiego. W 1124 r. oswoModził od Seldżuków znaczne obszary Armenii, ze stołecznym miastem tego kraju Ani, i włączył je do swego państwa. Podporządkował sobie również Abchazję, Osetię oraz południową część Dagestanu. Państwo gruzińskie sięgało swymi granicami na zachodzie Morza Czarnego, na wsehodzie Morza Kaspij- 52 skiego, na północy szczytów Gór Kaukaskich, na południu objęło znaczną część Armenii. Stało się największą potęgą polityczną i militarną tego regionu. Również za rządów syna Dawida, Dymitra I (1125-1156), a następnie jego wnuka, Jerzego III (1156 -1184), Gruzja przeżywała okres znacz- nego rozkwitu zarówno gospodarczego, jak i politycznego. Przez długi czas żaden nieprzyjaciel nie napadał na jej ziemie. Odbudowano więc zniszczone ongiś wsie i miasta. Przełamana została feudalna anarchia. Potężni panowie, którzy próbowali spiskować przeciwko władcy, zostali wygnani z kraju, albo też potracili głowy. Wojny, które prowadziła wówczas Gruzja toczyły się przeważnie poza jej granicami, nie powodo- wały więc większych zniszczeń. Przeciwnie, powracające do kraju wojska przywoziły bogate łupy. RZĄDY KRÓLOWEJ TAMARY Największy rozkwit państwa gruzińskiego przypadł na lata rządów królowej Tamary (1184-1213), córki Jerzego III, a prawnuczki Da- wida IV Budowniczego. Była to władczyni energiczna, posiadająca duże uzdolnienia administracyjne i polityczne oraz dar dobierania sobie odpowiednich współpracowników. Poza tym miała szerokie zainteresowa- nia kulturalne. Legenda uczyniła z niej władczynię niemal genialną, do czego niewątpliwie przyczynił się również splot wydarzeń. Za jej bowiem rządów Gruzja znalazła się u szczytu świetności, a niedługo po jej śmierci nastąpił straszliwy kataklizm najazdu tatarskiego, który 53 doprowadził kraj do ruiny. Być może Tamara nie miała tych wszystkich cech genialności, którymi obdarzyli ją późniejsi kronikarze. Była jednak władczynią doskonale pokonującą ówczesne trudności związane z kierowa- niem państwem. Jeszcze za życia ojca, Jerzego III, w 1178 r. powołana ona została do współrządów państwem. Jerzy III liczył się bowiem z tym, że osadzenie na tronie kobiety, co było sprzeczne z dotychczasowymi zwyczajami Zakaukazia, może się spotkać z niezadowoleniem znacznej części ludności. Dlatego postarał się, aby wprowadzenie jej na tron odbyło się jeszcze za jego życia. Istotnie, zaraz po śmierci Jerzego III część możnowładców starała się ograniczyć władzę królowej. Tamara musiała pójść na pewien kompromis. Wyraziła zgodę na rozszerzenie uprawnień rady królewskiej (tzw. darbazu, do której wchodzili przed- stawiciele wielkich feudałów, a nawet najbogatszego mieszczaństwa. Bez jej zgody królowa nie mogła rozstrzygać poważniejszych spraw państwowych. Zgodnie z sugestiami rady królewskiej Tamara w 1185 r. zgodziła się poślubić Jurija, syna ruskiego księcia włodzimiersko-suzdalskiego Andrieja Bogolubskiego. Małżeństwo to było jednak nieudane. Tamara doprowadziła więc do rozwodu i zmusiła swego dotyehczasowego małżonka do opuszczenia kraju. Nie obyło się wszakże bez poważnych wstrząsów. Jurij wrócił do Gruzji i znalazł wśród możnowładców licznych zwolenników. Doszło nawet do zbrojnych starć. W końcu jednak Jurij zmuszony został do ucieczki z Gruzji. W 1189 r. Tamara po raz drugi wyszła za mąż. Małżonkiem jej został książę osetyński Dawid Soslan, spokrewniony z rodziną Bagratydów, wychowujący się na dworze gruzińskim. Był on wybrańcem 54 samej królowej. Z małżeństwa tego przyszło na świat dwoje dzieci, które później zasiadły na tronie Gruzji, syn Jerzy Lasza (1213-1223) i córka Rusudan (1223-1245). Za rządów królowej Tamary państwo gruzińskie znacznie roz- szerzyło swe granice. Jednocześnie podporządkowało sobie szereg sąsiednieh tworów państwowych. Przy końcu XII w. zagroził Gruzji atabeg Abu Bekr z dynastii Eldegezidów, rządzący częścią Azerbej- dżanu. Zorganizował on koalicję, której patronował abbasydzki kalif z Bagdadu. Wojska gruzińskie oraz posiłkowe oddziały szirwańskie odniosły jednak zwycięstwo. Granice Gruzji i wasalnego wobec niej Szirwanu zostały wówczas znacznie rozszerzone. W początkach XIII w. Gruzini musieli toczyć ciężkie wojny z sułtanatem seldżuckim, którego stolicą była Konya. W bitwie pod Basiani wojska królowej Tamary odniosły decydujące zwycięstwo. Do Gruzji został przyłączony Kars i szereg innych miast armeńskich. 55 Bardzo istotne znaczenie miało utworzenie przez Gruzję zależnego od niej cesarstwa Trapezuntu. Oto w pierwszych latach XIII w. rycerstwo zachodnioeuropejskie, udające się na czwartą wyprawę krzy- żową, opanowało Konstantynopol i utworzyło ze znaeznej części ziem dawnego imperium bizantyjskiego tzw. cesarstwo łacińskie. Wojska gruzińskie zajęły spore połacie ziem na wybrzeżach Morza Czarnego. Stworzone zostało przez nich tzw. cesarstwo trapezunckie, którego stolicą był Trapezunt. Władcą jego został Aleksy, pochodzący z rodziny Komnenów, który wychowywał się na dworze gruzińskim. Cesarstwo to, chociaż formalnie zachowywało pełną niezależność, w rzeczywistości w pierwszych latach XIII w. silnie uzależnione było od Gruzji. Przetrwało ono aż do 1461 r., kiedy to po upadku Konstantynopola zajęte zostało przez Turków osmańskich. W ostatnich latach rządów królowej Tamary Gruzja znacznie rozszerzyła swe wpływy na terytorium Południowego Azerbejdżanu i Persji. Wielu lokalnych władców muzułmańskich uznało się lennikami królestwa gruzińskiego. Natomiast próby ze strony państw muzułmańskich urządzania napadów na terytorium wchodzące w skład monarchii gruzińskiej spotykały się z bezwzględnym odporem. Pod koniec panowania królowej Tamary władca Ardebilu, niewielkiego państewka w południowo-wschod- nim Azerbejdżanie, urządził łupieski napad na ziemie należącej do Gruzji Armenii. Wojska władcy Ardebilu zachowując wszelkie środki ostrożności skrycie podeszły nocą pod mury armeńskiego miasta Ani, które wówczas wchodziło w skład państwa gruzińskiego. Rano, gdy otwarte zostały bramy miejskie, wojownicy z Ardebilu podstępnie wpadli do miasta. Ponieważ był to okres Wielkiego Postu, miejscowa ludność znajdowała się na nabożeństwach w kościołach. Tam też doszło do wielkiej rzezi, podczas której zabito podobno 12 tys. mieszkańców Ani. Miasto zostało doszczętnie ograbione, a sułtan Ardebilu wrócił do swego kraju z olbrzymimi łupami. Gdy wiadomość o tragedii w Ani doszła na dwór królowej Tamary, postanowiono zorganizować wyprawę odwetową przeciw Ardebilowi. Czas wyprawy wyznaczony został na okres świąt muzułmańskich związanych z ramada- nem. W wielkiej tajemnicy wojska gruzińskie nocą podeszły pod mury Ardebilu i gdy zostały otwarte bramy, podstępem opanowano jedną z nich, a Gruzini wpadli do miasta. Niemal cała ludność zgromadzona była w meczetach. Doszło tam do rzezi, podczas której miano zabić również 12 tys. osób, i to samych mężczyzn. Poniósł również śmierć odpowiedzialny za rzeź w Ani sułtan Ardebilu, natomiast jego żona i dzieci zostały zabrane jako niewolnicy. Ze zdobytego Ardebilu Gruzini wywieźli ogromne łupy. Tak szybkie pomszczenie napadu na Ani poważnie wzmocniło autorytet królowej Tamary na całym Bliskim Wschodzie. Gruzja stała się potęgą, z którą nie odważył się wchodzić w konflikt żaden z muzułmańskich władców tego terenu. Wyprawy wojenne organizowane przez władców Gruzji przynosiły krajowi olbrzymie korzyści materialne. Do skarbu królewskiego wpły- wały znaczne sumy z kontrybucji, jakie musiały płacić pokonane państwa. 56 Biorące udział w wyprawach rycerstwo bogaciło się na łupach. Nic więc dziwnego, że jeszcze za rządów ojca Tamary, króla Jerzego III, przedstawiciele rycerstwa zwracali się do władcy w następujący sposób: "Nie możemy dłużej pozostawać bez wypraw i łupów". Stając natomiast przed obliczem królowej Tamary, tak mieli ją według słów kronikarza przekonywać: "Królowo potężna, najjaśniejsza wśród noszących korony, zbadaj swe królestwo, wypróbuj męstwo i waleczność Twego wojska, wiedz, że dużo jest silnych, odważnyeh i wybornych żołnierzy wśród Twego wojska i nikt nie może oprzeć się im. Niech Twój Majestat dziś rozkaże, ażeby nie została zapomniana ich waleczność, a wyprawimy się do Iranu. . . i niech poznają wszystkie wojska Wschodu siłę i waleczność naszą". Zorganizowana wówczas wyprawa wojenna zniszczyła niemal cały teren Persji, a olbrzymie skarby tam zdobyte zasiliły kasę królewską. A oto jak podawał kronikarz: "Wypełniły się wszystkie skarbce państwowe złotem i naczyniami złotymi, albowiem sypali złoto podobnie jak piasek, kamienie i perły mierzono miarkami, bardzo rzadkie greckie i inne złotem tkane materie rzucali jak zużytą odzież. Srebrne zaś naczynia za nic miano w pałacu króla, albowiem wszystko wyrobione było ze złota i kryształu, ozdobione kosztownościami, indyjskimi kamieniami". Według słów kronikarza za rządów Tamary tak bardzo wzrósł w Gruzji dobrobyt, że "rolnicy upodobnili się do szlachty, szlachta do książąt, książęta zaś do królów". Znacznie poszerzone granice państwa, podporządkowanie sobie wielu drobnych państewek, a co za tym idzie - poważne zwiększenie sfery wpływów, uczyniło z Gruzji największą potęgę Bliskiego Wschodu, z której wolą liczyć się musiały wszystkie państwa tego regionu. 57 Ludność Gruzji na przełomie XII i XIII w. wynosiła około pięciu milionów (Polska miała wówczas dwa miliony mieszkańców). Po śmierci królowej Tamary, w pierwszych latach panowania jej syna Jerzego IV Laszy, podejmowane były zamysły wyprawy gruzińskiej do Palestyny, aby wyswobodzić Ziemię Świętą z rąk muzułmanów. Plany te jednak okazały się nierealne, gdyż w 1220 r. wojska tatarskie Czyngis-chana najechały Zakaukazie. STOSUNKI GOSPODARCZE I SPOłECZNE W okresie rozkwitu politycznej potęgi państwa gruzińskiego, a więc od końca XI do początku XIII w., nastąpił poważny rozwój gospodarczy tego kraju. Ówcześni władcy dbali szczególnie o rozwój rolnictwa, co związane było z troską o rozbudowę systemów nawadniającyeh. Pamiętamy, że ze względu na specyficzne cechy klimatu wschodniego Zakaukazia wysokie plony można było tam osiągnąć jedynie z terenów nawodnionych. Budowa sieci kanałów irygacyjnych często przekraczała możliwości indywidualnego rolnika, nawet jednej wsi czy gminy. Nie- jednokrotnie potrzebna była pomoc władz państwowych, które organizo- wały i kierowały pracami wymagającymi jak na owe czasy dużych umiejętności technicznych. W omawianym okresie zbudowano wielki, 58 tzw. alazański system irygacyjny o długości około 120 km, następnie kanał samgorski o długości około 20 km oraz szereg innych wielkich kanałów. Dzięki temu znaczne obszary ziemi, nie nadające się poprzednio do produkcji rolnej albo też przynoszące niewielkie plony, stały się prawdziwym spichrzem dla ludności okolicznych miast i wsi. Zwiększyły się zbiory zbóż, zwłaszcza pszenicy, następnie jęczmienia, prosa i in. Jak pisali kronikarze tamtych czasów, chleba było tyle, że w całej Gruzji nie spotkało się głodnego człowieka. Nadal rozwijała się uprawa lnu i bawełny. Wysoko stało ogrodnictwo. W wielu wsiaeh, a także na przedmieściach miast, zakładano wielkie sady. Toteż właściciele ziemscy z cesarstwa bizantyjskiego, z niektórych państw bałkańskich, a nawet muzułmańskich państw Bliskiego Wschodu sprowa- dzali do swych dóbr gruzińskich fachowców z zakresu ogrodnictwa. Coraz szersze rozmiary przybierała uprawa winnej latorośli. Wino stało się nie tylko napojem możnych, ale dostępne było nawet dla biednych chłopów, z których niemal każdy na jesieni przygotowywał kilka wielkich glinianych amfor zakopywanych następnie w ziemi. Znane już poprzednio jedwabnictwo, które z Chin drogą poprzez Środkową Azję, a następnie Azerbejdżan przywędrowało na teren Gruzji, roz- powszechniało się tu coraz bardziej. Jedwab stawał się cennym produktem eksportowym do krajów Europy. Mniejsze zmiany nastąpiły w technice gospodarki hodowlanej. Dzięki jednak dłuższym okresom pokoju poważnie zwiększyło się pogłowie zwierząt gospodarskich, chowanych zarówno przez rolników, jak i gór- skich pasterzy. Znaczące miejsce zajmowała hodowla bydła i owiec. Upowszechniał się zwyczaj używania bawołów jako siły pociągowej. 59 Prowadząc wojny na obcych terenach gruzińscy wojownicy sprowadzali stamtąd najlepsze konie, które dla górali miały zawsze olbrzymią wartość. W wielu dobrach feudalnych czy nawet królewskich pow- stawały hodowle rasowych koni wierzchowych. Przyjeżdżający do Gruzji obcy kupcy wywodzili znaczną ich Iiczbę na targowiska cesarstwa bizantyjskiego, różnych państw bałkańskich, Persji, Iraku, Syrii, a nawet Egiptu. Silne wierzchowce gruzińskie poszukiwane były szczególnie przez rycerzy walczących w ciężkiej zbroi. Jednocześnie konie te wyróż- niały się zwinnością i umiejętnością poruszania w terenach górskich. Rozwijał się też w owym czasie chów wielbłądów, używanych głównie do transportu jucznego, oraz osłów potrzebnych w gospodarstwach chłopskich. Mało natomiast hodowano świń. Wprawdzie Gruzini jako chrześcijanie nie musieli unikać spożywania wieprzowiny, jednak pod wpływem muzułmańskich sąsiadów, którzy w pogardzie mieli te zwierzęta, mięso wieprzowe uchodziło za pośledniejsze. Również nie przybrał poważniejszych rozmiarów chów kóz, uprawiany jedynie ubocznie przez pasterzy zajmujących się hodowlą owiec oraz przez największą biedotę z przedmieści. Natomiast spore znaczenie gospodarcze miał chów drobiu, szczególnie kur. Pszczelarstwo miało nadal charakter bartniczy, chociaż w niektórych okolicach zakładano już pasieki. Umiejętności pszczelarzy gruzińskich wysoko były cenione na całym Bliskim Wschodzie. Coraz szerszych rozmiarów zaczęła nabierać produkcja górnicza. Z bogatych złóż tego kraju wydobywano złoto, srebro oraz rudy wielu innych metali. Bizantyjscy specjaliści z tego zakresu z dużym uznaniem odnosili się do wysokieh umiejętności górniczych Gruzinów. Rzemiosło koncentrowało się nie tylko w miastach, ale również i po wsiach. Istniało wiele osad, gdzie cała ludność specjalizowała się w produkcji rzemieślniczej, którą następnie sprzedawano w mieście na targowiskach, albo też nabywana była na miejscu przez kupców- -pośredników, którzy ją wywozili na odleglejsze tereny. W niektórych miastach rzemieślnicy wytwarzający jeden typ produkcji osiedlali się wzdłuż odrębnych ulic bądź zajmowali osobne dzielnice. W miastach istniały korporacje rzemieślnicze, będące odpowiednikiem europejskich cechów, tzw. amkarstwa. Poszczególni rzemieślnicy, szczególnie zamoż- niejsi, zatrudniali w swych warsztatach zarówno czeladników, uczniówj ak i niewykwalifikowanych pracowników najemnych. Korporacje rze- mieślnicze odgrywały zarazem rolę organizacji typu religijnego, a czasami i obronnego. Na przykład powierzano im obronę niektórych odcinków murów miejskich. W tym okresie wysoką ocenę uzyskało gruzińskie złotnictwo. Wyrobom ze złota lub srebra, ozdabianym niekiedy drogimi kamieniami, potra- fili mistrzowie nadać oryginalne kształty, delikatne w wyrazie, za- razem artystyczne w formie. Wyroby gruzińskiego złotnictwa poszukiwane były nie tylko w cesarstwie bizantyjskim i w muzułmańskich państwach Bliskiego Wschodu, ale wywożono je nawet do odległych krajów, jak np. Indii, Egiptu muzułmańskiej Hiszpanii czy Włoch. Szeroki rozgłos zdobywały sobie ozdoby metalowe oraz wytworna ceramika gruzińska, które w znacznych ilościach eksportowano za granicę. 61 Tak np. w XI-XIII w. ważnym ośrodkiem artystycznej produkcji ceramicznej było niewielkie miasto Dmanisi, leżące około 100 km na południowy zachód od Tbilisi. Rozwijało się gruzińskie tkactwo, a wykonane przez miejscowych rzemieślników wyroby z wełny, lnu, bawełny czy jedwabiu poszukiwane były na wszystkich rynkach zarówno w kraju, jak i za granicą. Wielkim uznaniem cieszyło się gruzińskie skórnictwo i farbiarstwo. Nadal rozwijało się przetwórstwo spożywcze, jak winiarstwo, piekarstwo, cukiernictwo i in. Dawid IV Budowniczy, później Dymitr I, Jerzy III i wreszcie królowa Tamara dbali o rozwój handlu, zdając sobie sprawę, że może on poważnie zasilić skarb państwa. Otaczali więc kupców opieką państwową. Niekiedy nadawali im nawet specjalne przywileje i uprawnie- nia. Niemałe zasługi położyli oni w dziele budowy dróg. Wytyczano więc szlaki komunikacyjne, przy których budowano specjalne oberże, służące kupcom za miejsce wytchnienia bądź nocleg. W miastach wystawiano bazary, na których odbywała się wymiana handlowa. Nic też dziwnego, że na targowiskach miast gruzińskich można było spotkać kupców z dalekich nawet stron - z Indii, Chin, Azji Środkowej, Rusi, Włoch i innych krajów zachodniej Europy, nie mówiąc już 62 o przybyszach z cesarstwa bizantyjskiego i muzułmańskich krajów Bliskiego Wschodu. W tym okresie, w którym istniały państwa krzyżowców na terenie Palestyny, Syrii i Libanu, utrzymywały one bardzo bliskie kontakty handlowe z ziemiami Gruzji. Spośród miast ówczesnej Gruzji na czołowe miejsce wysuwało się stołeczne Tbilisi. Kilkusetletnie panowanie muzułmańskie w tym mieście pozostawiło jednak głębokie ślady zarówno w jego architekturze, jak i w składzie etnicznym. Wiele dzielnic wzniesionych w okresie rządów muzułmańskich miało typowo orientalny system zabudowy - wąskie i kręte uliczki, bazary, karawanseraje, łaźnie, meczety. W mieście było sporo ludności muzułmańskiej. Częściowo byli to Gruzini, którzy przyjęli islam, częściowo zaś Arabowie, Persowie, Azerbejdżanie, Seldżucy i in. Ponieważ znaczną część muzułmańskich mieszkańców Tbilisi stanowili wykwalifikowani rzemieślnicy, władze gruzińskie otaczały ich należytą opieką. Dawid IV Budowniczy zakazał np. wprowadzania do muzułmańskiej dzielnicy świni, "zwierzęcia nieczystego", którym brzy- dzili się wyznawcy islamu. Dymitr I niekiedy przybywał na piątkowe modły do meczetu, zasiadał tam na honorowym miejscu, ongiś zajmowa- nym przez miejscowego emira, a opuszczając dom modlitwy hojnie obdarowywał kaznodzieję. Mimo tej znacznej tolerancji władz stosunki między chrześcijańską a muzułmańską ludnością miasta nie układały się zbyt dobrze. Lojalność zresztą wyznawców islamu była tylko pozorna. Okazało się to później, gdy w 1225 r. na skutek ich zdrady Tbilisi dostało się ponownie, tym razem jednak na krótko, we władanie muzułmanów. Jeszcze przed rządami muzułmańskimi ludność gruzińska w Tbilisi była bardzo liczna. Odsetek jej znacznie wzrósł po wyzwoleniu miasta, gdy stało się ono stolicą całego państwa. Jednocześnie w mieście tym istniała duża kolonia armeńska. Szczególnie w wymianie handlowej odgrywali Ormianie bardzo poważną rolę. W odróżnieniu od Tbilisi dawna stolica państwa Bagratydów, Kutaisi, było miastem o niemal jednolitej ludności gruzińskiej. Chociaż i tam, podobnie jak i w wielu innych miastach Gruzji, żyła pewna liczba kupców armeńskich. W XII w. w monarchii gruzińskiej wystąpiły silne tendencje cen- tralistyczne. Król posiadał absolutną władzę monarszą, chociaż w pierw- szych latach swych rządów Tamara - jak pamiętamy - musiała zgodzić się na rozszerzenia uprawnień możnowładztwa, które poprzez tzw. radę królewską starało się w pewnym stopniu przejąć kontrolę nad jej postępowaniem. W dalszych jednak latach rządów tej królowej, gdy autorytet jej uległ znacznemu wzmocnieniu, kompetencje rady królewskiej zostały nieco uszczuplone. Natomiast już po śmierci Tamary znowu zostały one znacznie rozszerzone. Na czele centralnej administracji królewskiej stało sześciu ministrów, używających muzułmańskiego tytułu wezyrów. Ich kompetencje były bar- dzo skomplikowane, ulegały też pewnym zmianom. Z grubsza biorąc, ich funkcje można określić w następujący sposób: mcignobartuchucesi, którego stanowisko odpowiadało mniej więcej urzędowi kanclerza 62 w krajach europejskich; urząd ten przez długi czas związany był z godnością arcybiskupa Czkondidi ; atahagi albo ataheg, który sprawował funkcje opiekuna następcy tronu; amirspasalari, którego funkcje od- powiadały w przybliżeniu stanowisku ministra wojny; mandaturtuchucesi, zajmujący się głównie sprawami wewnętrznymi i policji; meczurczletu- chucesi, czyli zarządca skarbu królewskiego ; mcachurtuchucesi, do którego obowiązków należał między innymi zarząd dóbr królewskich. Rada wezyrów spełniała wobec monarchy funkcje organu doradczego. Każdemu z wezyrów podlegało wielu urzędników niższego szczebla. Oprócz tych godności było jeszcze wiele innych, mających przeważnie już tylko znaczenie formalne, jak np. koniuszy królewski, podczaszy kró- lewski i in. Na czele lokalnej administracji w poszczególnych prowincjach stali tzw. eristawowie. Kompetencje ich władzy były różne. Jedni byli zwykłymi urzędnikami królewskimi, których można było odwołać ze sprawowanego przez nich urzędu. Inni natomiast sprawowali ten urząd dożywotnio, a nawet dziedzicznie. Co prawda w wypadku śmierci dotychczasowego eristawajego bezpośredni sukcesor zobowiązany był zwrócić królowi miecz - symbol sprawowanej władzy. W praktyce jednak zwykle otrzymywał go z powrotem. Zwyczajowo też w niektórych prowincjach stanowiska eristawów przez długi czas pozostawały w rękach przedstawicieli tych samych rodzin. Poważną rolę odgrywał kościół. Biskupi czy poszczególne klasztory byli posiadaczami wielkich połaci ziemi. Pobierali również liczne opłaty od ludności. Kościół miał też szerokie uprawnienia sądowe. W jego ręku znajdował się cały system oświaty. Decydujący głos miał również we wszystkich sprawach dotyczących moralności. Z jego opinią liczyć się musieli nawet najsilniejsi monarchowie. Stosunki między dworem królewskim a kościołem układały się na ogół poprawnie. Kościół zdawał sobie sprawę z konieczności popierania Bagratydów w ich staraniach o wzmocnienie autorytetu władzy monarszej. Królowie zaś odwzajemniali się swym sprzymierzeńcom różnymi nadaniami i przy- wilejami. Co prawda kilkakrotnie zaistniała groźba wybuchu konfliktu między władzą królewską a duchowną (np. w sprawie unieważnienia małżeństwa Tamary z Jurijem), jednak zarówno jednej, jak i drugiej stronie zależało na utrzymaniu dobrych stosunków, a niebezpieczeństwo konfliktów zażegnywano. W porównaniu z poważną rolą duchowieństwa klasztornego stano- wisko lokalnych popów było drugoplanowe. Nie mieli oni większych wpływów, liczyć musieli się z władzą wybieranych spośród zakonników biskupów. Ich uposażenie materialne było nader skromne. Nic więc dziwnego, że pewne przejawy niechęci wobec bogacących się dostojników duchownych i klasztorów, znajdujące posłuch w szerokich rzeszach ludności, wychodziły niekiedy właśnie ze sfer niższego duchowieństwa parafialnego. Rycerstwo feudalne, tzw. aznaurowie, rozbite było na kilka grup. Wielcy feudałowie (tzw. didebuli aznauri), szczególnie należący do rodów lojalnie współpracujących z monarchią, coraz bardziej bogacili się 63 i wzmacniali swe stanowiska. Średni i drobni aznaurzy byli niekiedy po prostu wasalami dworu królewskiego. Bardzo często jednak, szczególnie w prowincjach leżących dalej od stolicy, byli oni wasalami potężnych możnowładców. Rola polityczna mieszczaństwa, podobnie jak w większości innych krajów feudalnych, nie była zbyt duża. Bogaci kupcy i bankierzy, częściowo Gruzini, częściowo Ormianie, nawet i muzułmanie, mieli jednak na dworze królewskim znaczne wpływy. Otrzymywali też nie- kiedy specjalne przywileje i uprawnienia. Mieszczaństwo rozwarstwione było zresztą na szereg odrębnych grup, których wzajemne interesy były niekiedy najzupełniej różne. Za rządów Jerzego III i Tamary znaczenie bogatych mieszczan poważnie wzrosło. Coraz częściej dopuszczani byli wraz z możnowładz- twem do różnych ważnych funkcji państwowych. Dążenie bogatego mieszczaństwa do odegrania poważniejszej roli politycznej znalazło swój wyraz w tzw. ruchu pod wodzą Kutlu-Arslana (Kutłu-Arsłana), który chciał ograniczyć władzę monarszą i w znacznym stopniu uzależnić ją od wpływów rady królewskiej, do której należeliby nie tylko przedstawiciele możnowładztwa, ale również wzbogaconego miesz- czaństwa. Jednocześnie jednak te usiłowania bogatego mieszczaństwa spotykały się ze zdecydowanym sprzeciwem przedstawicieli możno- władztwa i szlachty. Z wyraźnym niezadowoleniem patrzyli oni na tendencje do wynoszenia się ludzi "zbogaconych". Ów ruch więc, inspirowany przez bogatych mieszczan, został szybko zahamowany. W tym okresie znacznie pogorszyło się położenie licznych wolnych chłopów. Centralne władze królewskie za pomocą aparatu skarbowego i wciąż zwiększających się podatków oraz potężni właściciele ziemscy, zarówno świeecy, jak i duchowni, coraz bardziej uciskali i wy- zyskiwali ludność wiejską. Mimo tego, że na skutek względnego spokoju, a także rozwoju gospodarstwa wiejskiego, położenie materialne chłopów uległo pewnej poprawie, jednak podatki oraz różne obciąże- nia na rzecz panów feudalnych coraz bardziej dawały się im we znaki. Również coraz gorzej traktowani byli przez swych panów. Na przeważającej części ziem gruzińskich rozpowszechnił się system poddańczo-pańszczyźniany. Znaczna liczba wolnych poprzednio chłopów zepchnięta została do kategorii ludności półniewolniczej. Ziemia, którą obrabiali na swój użytek, traktowana była jako własność pańska. Do obowiązków chłopa oprócz oddawania czynszów, zarówno w natu- raliach, jak i w pieniądzu należało odbywanie różnych powinności, a więc odpracowywanie określonej liczby dni na gruntach użytkowa- nych bezpośrednio przez gospodarstwo feudała, odbywanie służebności, a więc np. pomoc w pracach budowlanych prowadzonych przez pana, fortyfikowanie jego siedziby czy nawet branie udziału w pry- watnych wojnach prowadzonych między poszczególnymi właścicielami ziemskimi. Chłopi coraz bardziej uzależniani byli od władzy panów feudalnych, którym podlegali często również pod względem sądowym. W wielu okolicach feudałowie mogli zabierać dzieci chłopskie i sprzedawać jako niewolników. Istniała olbrzymia różnica w wymiarze kary za tzw. 64 mężobójstwo. Wartość życia feudała hyła przeszło sto razy większa niż zwykłego chłopa. Zresztą w praktyce sądowej za zahójstwo chłopa feudał obowiązany był tylko do zapłacenia niewielkiej sumy pieniędzy, natomiast gdy zabójcą luh sprawcą zranienia pana hył chłop, podlegał karze śmierci lub okrutnego okaleczenia. Na tym tle dochodziło do zaostrzenia sytuacji na wsi gruzińskiej. Zwiększyło się więc zbiegostwo ludności rolniczej, która uciekała z dóbr jednego feudała do drugiego, gdzie pozornie ucisk i wyzysk hył mniej dokuczliwy. Zdarzały się też ucieczki chłopów za granicę, na terytorium ohcych państw, niekiedy nawet muzułmańskich, co szcze- gólnie oburzało opinię kościelną. A wreszcie dochodziło do czynnego oporu, pobicia lub zahójstw znicnawidzonych feudałów luh ich oficjalistów, rabowania, a nawet podpalania dworów właścicieli ziemskich. Położenie chłopów było zresztą różne w różnych częściach państwa gruzińskiego. Były więc regiony, gdzie ucisk i wyzysk feudalny przy- hierał szczególnie ostre formy. Jednocześnie zaś na niektórych terenach, szczególnie w górach, gdzie utrzymywały się nadal stosunki patriarehalne, położenie wolnych chłopów, korzystających jeszcze z różnych reliktów dawnych wspólnot plemiennych, przedstawiało się nadal względnie dobrze. KULTURA W "złotym wieku" państwowości i kultury gruzińskiej podniósł się poziom oświaty. Zwiększyła się sieć szkół niższego i średniego stopnia. Przy niektórych klasztorach istniały uczelnie typu wyższego, które swym poziomem nauki nie ustępowały najlepszym akademiom w cesarstwie bizantyjskim czy w Armenii. Przypuszczalnie też reprezen- towały wyższy poziom niż powstające dopiero wówczas na zachodzie Europy uniwersytety. Pierwsze miejsce w tym zakresie dzierżyła akademia przy klasztorze w Gelati w okolicach Kutaisi, ufundowana przez Dawida IV Budowniczego na początku XII w. Do poważnych ośrodków nauki zaliczyć można akademie przy klasztorze w Ikalto w Kachetii (północno-wsehodnia Gruzja) oraz przy klasztorze w Sziomgwime w Kartlii. W uczelniach tych przede wszystkim rozwijała się teologia. Wielu jednak uczonych pisało traktaty z zakresu filozofii, prawa, historii, a także innych dyscyplin. Wśród gruzińskich uczonych tego okresu czołowe miejsce zajmuje Joane Czimezimeli, zwany Petricim (zm. w 1125 r.). Kształcił się on w Konstantynopolu pod kierunkiem sławnego filozofa,Iana Italosa, którego słusznie uważa się za jednego z prekursorów późniejszego odrodzenia, gorąeego zwolennika starożytnej filozofii greckiej, a szczegól- nie Platona. Joane Czimezimeli stał się również zdecydowanym zwolen- nikiem tego kierunku i jednym z najwybitniejszych przedstawicieli neoplatonizmu. Jego poglądy cieszyły się olbrzymim uznaniem w postępo- wych kręgach naukowych. Natomiast napotkał on wyraźną dezaprohatę ortodoksyjnych władz duchownych. Prześladowany za swe poglądy filozoficzne na terenie państwa bizantyjskiego Joane Czimezimeli wrócil 65 do rodzinnego kraju. I tu również spotkał się z wyraźną niechęcią konserwatywnie nastawionych sfer kościelnych. Musiał więc opuścić Gruzję i przenieść się na Bałkany. Tam zaproszony został przez wybitnego męża stanu i uczonego, gruzińskiego pochodzenia, Grigola Bakurianisadze, do prowadzenia wykładów w seminarium Petriconi koło Baczkowa w Bułgarii. Stąd też później nazywany był on Petricim. Zatęskniwszy za krajem, znów wrócił do Gruzji. Zrezygnował z głoszenia zbyt radykalnych poglądów, co umożliwiło mu pracę w świeżo zorganizowanej akademii w Gelati. Odegrał on wszakże dużą rolę w szerzeniu na terenie Gruzji neoplatonizmu. Czimczimeli-Petrici przetłumaczył na język gruziński dwa traktaty Arystotelesa, które to przekłady nie zachowały się do naszych czasów. Dokonał też przekładu dwóch traktatów neoplatońskich, a mianowicie Nemezjusza z Emesy (z IV w.) oraz Proklosa Diadocha (z V w.), które uzupełnił obszernymi własnymi komentarzami. Komentarze te świadczą, że był on najbardziej oryginalny spośród filozofów neoplato- nizmu. Jak zresztą wielu zwolenników tego kierunku, próbował stworzyć pomost między najwyższymi osiągnięciami starożytnej filozofii greckiej a chrystianizmem. Czynił to z dużym umiarem, wykazując doskonałą znajomość antycznej filozofii, a także umiejętność wysuwania własnych, nadzwyczaj oryginalnych poglądów. W okresie pełnego triumfu orto- doksyjnej scholastyki były to poglądy nie do przyjęcia. Dlatego też Czimczimeli-Petrici za życia napotkał tak silne opory i dopiero po wielu stuleciach uznany został za wielkiego uczonego. Omawiany okres to "złoty wiek" gruzińskiej literatury pięknej. O ile poprzednio niemal wyłącznie ograniczała się ona do tematyki religijnej, szczególnie zaś hagiograficznej, to teraz coraz silniejszy stawał się w niej nurt świecki. Literatura gruzińska w dużym stopniu zaczęła korzystać z doskonałych wzorów tak wysoko wówczas stojącej kultury muzuł- mańskiej Persji. Na przykład wspaniałe dzieło najznakomitszego pisarza perskiego Firdausiego (Xw.) Szach-name doczekało się oryginalnej gruzińskiej przeróbki, daleko odbiegającej od oryginału, pt. Rostomiani (od imienia jednego z bohaterów arcydzieła, Rustema). Na uwagę zasługuje też dzieło Sargisa z Tmogwi, będące przeróbką dawnego romansu partyjskiego, z którym ów poeta zapoznał się poprzez kla- syczną literaturę perską, o wielkiej miłości Ramina i Wis. Często ówczesna literatura gruzińska przybierała charakter typowej twórczości dworskiej, z silnym akcentem panegirycznym. Wymienić tu więc moźna utwór sławiący wielkość Dawida IV Budowniczego, pióra Joane Szawteli, pt. Ahdulmesia (Niewolnik Mesjasza), czy też utwór pt. Tamariani, napisany przez autora nazwiskiem Czachruchadze na cześć królowej Tamary i jej małżonka, księcia Dawida Soslana. Na uwagę zasługuje cykl przygodowych opowieści typu łotrzykowskie- go, napisany czy też zredagowany przez Mojżesza z Choni, pt. Amiran-Daredżuniuni. Do dziś wśród historyków literatury gruzińskiej zagadnieniem spornym jest ustalenie, czy było to oryginalne dzieło Mojżesza z Choni, które następnie znalazło odbicie w folklorze gru- zińskim, czy też odwrotnie - zawarte w nim różne opowiadania powstały 66 wcześniej w folklorze gruzińskim i zostały przez tego autora tylko zebrane i przeredagowane. Tego typu utwory literackie stały się, zresztą znacznie później, popularne w wielu krajach zachodniej Europy. Do najwybitniejszych gruzińskich wierszowanych romansów tego kresu zaliczyć trzeba opowieść o miłości Abesaloma i Eteri, której utorstwo do dziś nie jest jeszcze ustalone. Treścią jej są dzieje biednej ziewczyny, Eteri, maltretowanej przez złą macochę. Przebraną w piękne zaty dziewczynę spotyka książę Abesalom, który się w niej zakochuje. ziewczynę, która zniknęła mu z oczu, odnajduje dzięki zgubionemu rzez nią bucikowi (czyżby motyw występujący później w europejskich bajkach o Kopciuszku?). Następują jednak dalej tragiczne powikłania, które kończą się śmiercią Abesaloma oraz samobójstwem Eteri. . Najwyższym osiągnięciem ówczesnej literatury gruzińskiej był poemat epicki Szoty Rustawelego, znany najczęściej pod tytułem Rycerz w tygry- siej skórze (chociaż niektóre przekłady na język polski noszą trochę inny tytuł). Powszechnie uważa się. że jest to najwybitniejsze dzieło klasycznej literatury gruzińskiej. Niekiedy spotyka się nawet opinię, że do czasów twórczości Dantego średniowieczna literatura krajów chrześci- jańskich nie wydała dzieła równie doskonałego, zarówno pod względem walorów literackich, jak i zawartych w nim głębokich treści filozo- ficznych. W związku z orientacją poematu, umiejscowieniem jego akcji w Arabii i Indiach, stawiana bywa hipoteza, że nie było to dzieło oryginalne, lecz przeróbka jakiegoś nie zachowanego do dziś poematu perskiego. Tego rodzaju domysły, pozornie uzasadnione słowami poety, budzić muszą jednak poważne wątpliwości. Trudno jest bowiem przy- puszczać, aby jakiś wspaniały utwór literatury perskiej, przetłumaczony albo też przerobiony przez Rustawelego, mógł całkowicie zaginąć. Zwłaszcza że najcenniejsze zabytki klasycznej literatury perskiej zacho- wały się do naszych czasów w setkach rękopiśmiennych kopii i były przedmiotem specjalnych studiów licznych historyków literatury z póź- nego średniowiecza i następnych stuleci, którzy stworzyli specjalny typ chrestomatii, zawierających wybór najwyżej stojących pod względem artystycznym fragmentów twórczości oraz komentarze i informacje bio- grafiezne o danym autorze. Dlatego też tego rodzaju pogląd, niekiedy jeszcze powtarzany, wydaje się najzupełniej nieuzasadniony. Szczególnie że Szota Rustaweli jest postacią historyczną, a jego literacka twórczość znajduje potwierdzenie również i w innego typu materiałach źródłowych. Treść tego arcydzieła jest następująca: Sędziwy król fikcyjnej Arabii zrzekł się tronu na rzecz swej córki Tinatiny (motyw przekazania części władzy królewskiej Tamarze przez jej ojca Jerzego III). Podczas łowów dawny król spotyka nad brzegiem rzeki rycerza okrytego tygrysią skórą, zalewającego się łzami. Próby króla dowiedzenia się czegoś o tajemniczym rycerzu kończą się niepowodzeniem. Zaintrygowana tym Tinatina prosi zakochanego w niej dowódcę wojsk Awtandila, aby dowiedział się, kim był ów dziwny rycerz, i w zamian obiecuje mu swą rękę. Po długich poszukiwaniach Awtandil odnajduje tajemniczego rycerza i dowiaduje się o jego tragedii. Oto ów rycerz imieniem Tariel był narzeczonym córki cesarza Indii Nestan-Daredżan, która w tajemniczych okolicznościach 67 __ __ została uprowadzona. Tariel bezskutecznie stara się ją odnaleźć. Między Awtandilem a Tarielem zawiązuje się przyjaźń i obydwaj wyruszają na poszukiwanie uprowadzonej córki cesarskiej. Po długich perypetiach udaje się im ją odnaleźć w państwie zamieszkanym przez demony. Po wielu trudnościach uwalniają ją. Poemat kończy się szczęśliwie. Tariel i Nestan-Daredżan pobierają się i osiadają na tronie Indii. Awtandil i Tinatina po ślubie władają Arabią. Poemat napisany jest pięknym językiem. Zarazem jego autor był mistrzem sztuki wersyfikacyjnej. Pisał swój utwór zwrotkami cztero- wierszowymi, z których każdy miał szesnaście zgłosek. Rym nie ograniczał się do jednej, ale obejmował dwie lub nawet trzy ostatnie sylaby. Środowiska, które przedstawiał, chociaż pozornie dotyczyły fikcyjnych ziem i państw, wykazywały bardzo dużo realizmu. Rustaweli ukazuje się jako doskonały znawca ówczesnych stosunków gospodarczych, społecz- 68 nych, politycznych, obyczajowych. Znał świetnie problematykę wojskową tamtych czasów. Orientował się w zawiłym ceremoniale dworskim. Był doskonale oczytany w literaturze filozoficznej, prawnej, astronomicz- no-astrologicznej. Dobrzeznał klasyczną literaturęperską. Po mistrzowsku potrafił oddawać zawiłe sprawy ludzkich uczuć, zagłębiać się w psycholo- giczne rozważania. Postać Rustawelego owiana była wieloma trudnymi do sprawdzenia legendami. Był jakoby poetą beznadziejnie zakochanym w pięknej królo- wej Tamarze. Po napisaniu więc tego utworu postanowił porzucić życie świeckie i udał się do Palestyny, gdzie jako zakonnik w iberyjskim klasztorze dokończył swego żywota. Poemat Rustawelego spotkał się z olbrzymim uznaniem w ówczesnej Gruzji. Sporządzane były jego liczne odpisy, niekiedy uzupełniane i zmieniane przez kopistów. Na skutek ustawicznych zniszczeń wojen- nych, na jakie była w następnych stuleciach narażona Gruzja. niemal wszystkie dawniejsze kopie poematu Rustawelego zaginęły. Zachowały się tylko niewielkie jego fragmenty z XV i XVI w. oraz szereg pełnych tekstów z XVII stulecia, wykazujących jednak poprawki i wstawki kopistów. Uczeni gruzińscy od wielu lat przeprowadzają żmudną pracę nad należytą weryfikacją tekstów Rustawelego, której zakończenia nie należy się szybko spodziewać. W literaturze żadnego może kraju nie ma dzieła, które by otaczane było tak powszechną czcią całego społeczeństwa i które byłoby pewnego rodzaju świętością narodową. W "złotym wieku" kultury gruzińskiej rozkwitało również życie muzyczne. Obok muzyki kościelnej rozwijała się muzyka świecka. Tak np. z okazji ślubu królowej Tamary z Dawidem Soslanem zorganizo- wano specjalne przedstawienia muzyczne, w których udział brali liczni artyści popisujący się zarówno swą grą na różnych instrumentach, jak również i śpiewem układanych przez siebie pieśni. Przypuszcza się, że wiele pieśni, które do dziś zachowały się w folklorze gruzińskim, powstało w tym właśnie okresie, kiedy to tematyka świeeka zaczęła odgrywać coraz większą rolę. W tym czasie wysoki poziom osiągnęła architektura. rzeźba, malar- stwo, a także różnego typu rzemiosło artystyczne. Rozwój gospodarczy kraju, a także olbrzymie łupy zdobywane podczas zwycięskich wojen, stwarzały możliwości finansowania monumentalnego budownictwa, zarówno sakralnego, jak i świeckiego. Zwycięscy królowie oraz poszczególni dostojnicy stawali się fundatorami nowo wznoszonych kościołów i klasztorów. Szczególnie sporo wzniesiono w tym okresie okazałych katedr. Do najbardziej reprezentatywnych należą katedry w Kutaisi, Sweti-Cchoweli w Mcchecie oraz w Alawerdi w Kachetii, wszystkie wzniesione lub przebudowane w pierwszej połowie XI w. Znaczna liczba budynków sakralnych o dużej wartości artystycznej powstała wówczas w Abchazji. Na wyróżnienie zasługuje tu kościół w Picundzie. Również w Imeretii wzniesiono wówczas wiele nowych budowli sakralnych. Bardzo ciekawym zabytkiem tej architektury jest kościół pod wezwaniem Narodzenia Marii Panny z pierwszej połowy 69 XII w. w znanym ośrodku nauki i kultury w Gelati koło Kutaisi. Ciekawym zabytkiem architektury sakralnej z okresu panowania królowej Tamary jest wykuty w skale na lewym brzegu górnej Kury olbrzymi klasztor w miejscowości Wardzia. W warstwach miękkiego tufu podobno w ciągu czterdziestu lat wyżłobiono na różnych pozio- mach ponad sześćset pomieszczeń przeznaczonych na potrzeby sakralne, gospodarcze, biblioteki, cele mieszkalne dla mnichów, magazyny pro- duktów żywnościowych i in. W wypadku niebezpieczeństwa mogło znaleźć w tej monumentalnej budowli schronienie około dwudziestu kilku tysięcy ludzi. W kompleksie klasztornym znajdowało się również kilka cerkwi, niekiedy o dużych rozmiarach. Na przykład tzw. Sala Świata miała 7 m wysokości. Ściany świątyń i sal reprezentacyjnych były ozdobione wspa- niałymi Freskami, których resztki zachowały się do dziś. Klasztor ten wzbudzał zachwyt wszystkich zwiedzających. Jeden z kronikarzy pisał: "Trudno to opowiedzieć słowami, kto zechce, niech zobaczy Wardzie sam". W późniejszych stuleciach, w okresie najazdów muzułmańskich, klasztor ten został zdewastowany, a znajdujące się w nim cenne dzieła sztuki zrabowane. To jednak, co pozostało z dawnej świetności klasztoru, jeszcze dziś wzbudza zachwyt turystów. 70 W porównaniu z dobrze zachowanymi zabytkami architektury sak- ralnej mało zachowało się obiektów budownictwa pałacowego. Wiadomo że w "złotym wieku" państwa gruzińskiego zarówno władcy, jak i liczni wzbogaceni feudałowie wystawiali potężne zamki i wytworne pałace. Póź- niej jednak podczas najazdów wrogich wojsk czy też zbrojnych zatargów między feudałami przeważająca ich część została zrujnowana, niektóre zaś niemal zrównane z ziemią, a materiały z nich pochodzące zużyte do innej budowy. Problem gruzińskiego budownictwa pałacowego nie jest jeszcze należycie przebadany przez historyków sztuki zajmujących się tamtymi czasami. Z grubsza można jednak stwierdzić, że wytworzył się wówczas specjalny typ budownictwa pałacowego, nawiązujący w pew- nym stopniu do wzorów bizantyjskich. Były to więc przeważnie pałace dwukondygnacyjne, postawione na rzucie wydłużonego prostokątu, w których pierwsza kondygnacja, użytkowana częściowo do celów miesz- kalnych, częściowo gospodarczych, miała znaczenie drugorzędne. Nato- miast piętro, znacznie wyższe, zwieńczone kopułą, z wyjściem na otwarty taras, służyło celom reprezentacyjnym. Stosunkowo dobrze znana jest architektura królewskiego pałacu w Geguti w zachodniej Gruzji, w okolicach miasta Kutaisi, wzniesionego przez Jerzego III w trzeciej ćwierci XII stulecia, który prawdopodobnie 71 przeznaczony był na zimową rezydencję dworu monarchy. Dwukondygna- cyjny pałac zbudowano z cegły z dodatkiem kamienia, niektóre zaś partie tylko z samego kamienia. Z zewnątrz ściany obudowano glazurowaną cegłą. Pałac w Geguti postawiony był na rzucie zbliżonym do kwadratu. Reprezentacyjne pomieszczenie zbudowane było na rzucie nieregularnego krzyża. Jego centralną część przykrywała kopuła, licząca od posadzki około 20 m wysokości, a średnicy około 14 m. Przylegały do niej z każdej ze stron pomieszczenia, zwieńczone ostrołukowymi sklepieniami. Po bokach reprezentacyjnego pomieszczenia znajdowały się inne komnaty, nie odgrywające już tak istotnej roli. Pałac w Geguti bez znaczniejszej przebudowy dotrwał do 1823 r. Później jednak uległ poważnemu zni- szczeniu. Zarówno w miastach, jak i na wsi rozpowszechnione było budownictwo typu tzw. darbazi, a więc o czterospadowym dachu w kształcie pira- midy. Na niektórych terenach dach ten był dwuspadowy. 72 W górach Swanetii, narażonej na częste napady ze strony wojowni- czych mieszkańców północnych stoków Kaukazu, konieczne było bu- downictwo mieszkalne typu obronnego. Dlatego też na tamtym terenie nawet zwykłe chłopskie domy zbudowane z kamienia stawiano w kształcie wież, z umieszczonymi wysoko strzelnicami, przez które można było obserwować zbliżającego się nieprzyjaciela, a w wypadku ataku razić go strzałami z łuków. Drewniane budynki mieszkalne często miały belki, drzwi czy nadproża ozdobione rzeźbami. Szczególnie bogato zdobiono słupy, na których opierał się dach budynku. Wysoki poziom osiągnęło w tym okresie gruzińskie rzeźbiarstwo sakralne. Typową jego cechą była ornamentalna dekoracja fasad budyn- ków sakralnych. Na uwagę zasługiwały również dekoracje artystyczne wnętrz świątyń, a szczególnie płaskorzeźby przegród wyodrębniających ołtarz z całości wnętrza. Poważny rozkwit zaznacza się w malarstwie monumentalnym. Dawny pogląd, że było ono tylko naśladownictwem wzorów bizantyjskich został na podstawie nowszych badań odrzucony. Zwraca się przy tym uwagę, że rozwój gruzińskiego malarstwa poszedł zupełnie inną drogą, a osiągnięcia jego były nawet większe. Spośród wielu ówczesnych anonimowych malarzy znany jest jeden z imienia, a mianowicie "malarz królewski Tewdore" (Teodor), który działał w końcu XI i w pierwszej połowie XII w. Na jego malowidłach o treści religijnej wyróżniają się postacie konnych rycerzy, św. Jerzego i św. Teodora. Gruzińskie malar- stwo monumentalne znacznie wcześniej niż bizantyjskie wykazywało tendencje realistyczne. 73 Mówiąc o zabytkach sztuki tego okresu na szczególną uwagę zasługuje mozaika w kościele w Gelati koło Kutaisi wykonana w latach 1125- 1130, oraz freski z przełomu XII i XIII w., przedstawiające nie tylko tematykę religijną, ale również i ówczesnych władców, Jerzego III, królową Tamarę oraz jej syna Jerzego Laszę. Wysoki poziom artystyczny reprezentowały gruzińskie miniatury z rękopisów o treści religijnej. I one wbrew dawniejszym poglądom nie były naśladownictwem wzorów bizantyjskich, lecz przeciwnie- wykazują własną, odmienną drogę rozwoju. Na miniaturach o treści religijnej w bardzo ciekawy sposób przedstawiano widoczne w tle pejzaże architektoniczne. Na niektórych wyraźnie występują tendencje do udramatyzowania przedstawianego tematu. Miniaturami ozdabiano również rękopisy o treści świeckiej. Niestety, z omawianego okresu zachowało się niewiele zabytków tego typu. Na uwagę zasługują starannie wykonane miniatury w rękopisie wykonanym w 1188 r. przed- stawiające znaki Zodiaku. 74 Wielkim artyzmem szczyciło się mające już dawne tradycje gruzińskie złotnictwo. W tym zakresie szeroką sławą cieszyli się dwaj mistrzowie z Opizy - Beka i Beszken, zwani Opizari, których rozkwit twórczości datuje się na koniec XII w. Na szczególną uwagę zasługują wykonane przez nich kunsztowne oprawy metalowe drogocennych rękopisów o treści religijnej. Nadal bardzo wysoki poziom, może w tym okresie nawet najwyższy w ówczesnym świecie, wykazywało gruzińskie emalierstwo. Zachowała się pewna liczba zabytków emalii na złocie mających postać maleńkich ikon, medalionów czy fragmentów opraw drogocennych rękopisów. Technika wykonywania tych wyrobów była inna niż bizantyjska, inny też chemiczny skład surowca. Jednym z wybitnych mistrzów tej dziedziny sztuki XII w. był Asan z Czkondidi. 75 Również ceramika gruzińska tego okresu przeżywała swój rozkwit. Jej najważniejszym ośrodkiem było nadal miasto Dmanisi. Działający tam rzemieślnicy wykazywali zarówno bardzo dobrą znajomość techniki ceramicznej, jak i duże wyczucie artystyczne. Ówczesne wyroby ceramicz- ne wyróżniały się barwną polewą oraz delikatnymi ornamentami. W znacz- nym stopniu korzystano ze wzorów perskich, a niekiedy nawet i chińskich. Wyroby ceramiki artystycznej rozkupywane były nie tylko przez naj- bogatsze warstwy ludności Gruzji, ale wywożone do wielu krajów ościen- nych, a nawet do arabskich państw Północnej Afryki i Półwyspu Iberyjskiego. Wspomnieć również trzeba o artystycznej produkcji gruzińskiego fajansu. Technika jego produkcji znana już była wcześniej na Bliskim Wschodzie i w Egipcie. Później jednak poszła w zapomnienie. Przy- pomnieli ją, czy może po raz wtóry odkryli, rzemieślnicy gruzińscy z XIIw. Wykonywali oni również naczynia artystyczne ozdobione reliefami przedstawiającymi kwiaty lub głowy ludzkie. W sumie można stwierdzić, że "złoty wiek" państwowości gruzińskiej był również okresem największego rozkwitu kultury. 76 __ V. NAJAZDY STEPOWYCH KOCZOWNIKÓW PODBOJE MONGOŁÓW KOCZUJĄCE od wielu stuleci na ste- pach Środkowej i Wschodniej Azji, mówiące językami należącymi do grupy tureckiej czy mongolskiej, wielokrotnie na krótszy bądź dłuższy czas podbijały bliskie lub dalsze tereny zamieszkiwane przez ludność osiadłą. Z tych właśnie stepów przybywali do Europy Hunowie, Awarowie, Bułgarzy, Pieczyngowie, Chazarowie, Kumanie (Połowcy) i in. Szlakiem biegnącym na południe od Morza Kaspijskiego na teren Bliskiego Wschodu przybyli Seldżucy, którzy tak bardzo dali się we znaki Gruzji. W końcu XII i w pierwszych latach XIII stulecia przeważającą część koczow- niczych ludów, zarówno tureckich, jak i mongolskich, zjednoczył pod swą władzą wybitny wódz mongolskiego pochodzenia Czyngis-chan. Wjego państwie mimo zdecydowanej liczbowo przewagi ludów tureckich, najważniejszą rolę odgrywały elementy mongolskie, stąd też nazywane było państwem mongolskim, a jego wojownicy Mongołami. Podboje Czyngis-chana szły w różnych kierunkach. Na wschodzie opanował północne Chiny. Na południowym zachodzie najsilniejszy opór stawiało mu potężne muzułmańskie państwo Chorezmu. Chcąc sterrory- zowaćjego mieszkańców, najeźdźcy stosowali najbardziej okrutne metody postępowania. Przełamawszy opór Chorezmijczyków, opanowali oni teren dzisiejszej Azji Środkowej i Persji. W 1220r. wojska mongolskie wkroczyły na ziemie Azerbejdżanu. Nie udało im się zdobyć dobrze ufortyfikowanego Tebrizu. Miasto musiało jednak złożyć okup. Przekroczyli również granicę wpływów państwa gruzińskiego na terenie Azerbejdżanu. Wojska gruzińskie próbo- wały im się przeciwstawić, lecz zaskoczone specyficznym sposobem prowadzenia walki przez Mongołów, poniosły klęskę. W następnym roku (1221) znów operująca w Azerbejdżanie armia mongolska wkroczyła na teren Gruzji. Król Jerzy IV Lasza zawarł przeciw nim sojusz z niektórymi władcami muzułmańskimi. Działalność koalicji została jednak sparaliżowana błyskawicznym postępem wojsk mongolskich. Walki toczące się przeważnie na terenach azerbejdżańskich, pozostających pod zwierzchnictwem Jerzego IV Laszy, nie były dla Gruzinów pomyślne, chociaż poznawszy już taktykę walki koczowników, potrafili znacznie lepiej niż poprzednio im się przeciwstawiać. W dawniej- szej historiografii utrzymywał się pogląd, że wojska gruzińskie odparły wówczas groźny najazd mongolski. Prawdopodobnie jednak w planach 77 dowództwa mongolskiego nie leżało wtedy zawojowanie tego kraju, lecz zdobycie jak największych łupów. Wojska najeźdźców splądrowały więc tylko wschodnią Gruzję, aby następnie przejść na teren Szirwanu. W 1222 r. wszystkie zresztą siły Mongołów ruszyły na północ. Rajd jazdy mongolskiej, która poprzez góry Kaukazu, dookoła Morza Kaspij- skiego dotarła do stepów nad Wołgą i Donem, zaskoczył zarówno Kumanów, jak i książąt ruskich. W bitwie nad rzeką Kałką w 1223 r. doszczętnie rozbite zostały wojska ruskie i kipczackie. Nad całą niemal wschodnią Europą zaciążyło jarzmo mongolskie. Na skutek ran odniesionych w walce z Mongołami zmarł król Jerzy IV Lasza. Na tron po nim wstąpiła jego siostra, królowa Rusudan. Nie miała ona uzdolnień swej matki Tamary, a zresztą i czasy były znacznie trudniejsze. Pozornie niebezpieczeństwo mongolskie zdawało się być zażegnane. Wojska najeźdźców przeniosły się na zupełnie inny teren. W Gruzji zapanował spokój. Znów zaczęto snuć plany zorganizowania wyprawy wojennej do Palestyny, aby wyswobodzić Ziemię Świętą spod władzy muzułmanów. Tymczasem niespodziewanie nad Gruzją zawisło nowe niebezpieczeń- stwo. Syn dawnego władcy Chorezmu, który ongiś uciekać musiał przed Mongołami, Dżelal ed-Din, korzystając z odejścia najeźdźców na północ, ponownie narzucił swą władzę znacznej części ziem perskich. Był to władca wyjątkowo rzutki i energiczny. Z kolei Chorezmijczycy najechali Azerbejdżan. Leżące blisko gruzińskiej granicy azerbejdżańskie miasto Gandża (Gjandża, obecnie Kirowabad) Dżelal ed-Din uczynił swą stolicą. Niespodziewanie wkroczył on do Gruzji. Pod Garnisi rozbił znaczne siły gruzińskie i w grudniu 1225r. zaatakował Tbilisi. Na skutek zdrady muzułmanów mieszkających w tym mieście bez większych trudno- ści stolica Gruzji znalazła się w jego ręku. Z kolei Dżelal ed-Din podbił całą niemal wschodnią Gruzję oraz znaczną część Armenii. A wojska jego dokonywały licznych grabieży i łupiestw. Rządy Dżelal ed-Dina nad wschodnią Gruzją nie trwały jednak długo. Na wschodnim Zakaukaziu bowiem znów w 1231 r. pojawili się Mon- gołowie. Po śmierci Czyngis-chana podbite ongiś przez jego wojska ziemie zostały rozdzielone na cztery części, które formalnie nadal podlegać miały jednemu władcy rezydującemu na terenie Mongolii. Zakaukazie, które od 1222 r. wolne było od mongolskich najeźdźców, zostało zaliczone do tzw. ułusu Dżucziego albo Złotej Ordy, której ośrodek znajdował się w stepach nadwołżańskich. Ustaliwszy swe pano- wanie na terenie wschodniej Europy, władze mongolskie znów wyprawiły specjalny korpus ekspedycyjny, który miał zdobyć teren Zakaukazia. Tym razem wojska mongolskie posuwały się z północy wzdłuż brzegów Morza Kaspijskiego. Dżelal ed-Din nie potrafił przeciwstawić się najeźdź- com. Próbował zbiec na południowy zachód. Wkrótce jednak.postradał życie. Po opanowaniu Azerbejdżanu Mongołowie wkroczyli na teren wschod- niej Gruzji. Kraj był zniszczony najazdami Dżelal ed-Dina. Przewa- żająca część rycerstwa gruzińskiego uważała obronę przed Mon- 78 gołami za niemożliwą. Poszczególni możnowładcy na własną rękę zaczęli pertraktować ze zdobywcami i zabiegać o ich łaskę. Dowództwo mon- golskie w zamian za posłuszeństwo, odpowiedni haracz oraz obowiązek pomocy wojskowej potwierdzało prawa tym możnowładcom, którzy pod- porządkowali się nowej władzy. Porzucona przez znaczną część swych dotychczasowych zwolenników, królowa Rusudan zmuszona była do opuszczenia Tbilisi, które to miasto z jej rozkazu zostałó podpalone. Przeniosła się do Kutaisi. Przez pewien czas nadal jeszcze snuła plany wojny z Mongołami, licząc między innymi na pomoc wojsk z różnych chrześcijańskich krajów Europy. Zawiedziona jednak w swych politycznych kalkulacjach, roz- poczęła pertraktacje. Wysłała poselstwo do wnuka Czyngis-chana, władcy Złotej Ordy, Batu-chana. Uznała ona zwierzchnictwo Mongołów nad Gruzją. Zachodnia Gruzja miała być wolna od administracji mongol- skiej, zobowiązana była jednak płacić wysoki haracz i wysyłać posiłki wojskowe Mongołom. Natomiast we wschodniej Gruzji miała funkcjono- wać skomplikowana administracja mongolsko-gruzińska. Pragnąc otrzymać potwierdzenie praw do tronu Gruzji dla swego syna Dawida, królowa Rusudan wysłała go do siedziby Batu-chana w nadwołżańskich stepach. Stamtąd odesłany został on do stolicy Mongolii Karakorum, gdzie trzymano go przez kilka lat. Dopiero w parę lat po śmierci Rusudan odesłano Dawida do Gruzji. Jedno- cześnie przysłany został inny kandydat do tronu, również Dawid, nieślubny syn Jerzego IV Laszy. Pierwszy z nich nosił mongolski przydomek Narin (to znaczy : Młodszy), drugi natomiast Ulu, a właściwie Ułu (to znaczy: Starszy). Rywalizacja, jaka między nimi istniała, osłabiła jeszcze wewnętrzne siły Gruzji. Rządy mongolskie były niezwykle uciążliwe dla ludności, szczególnie na terytorium wschodniej Gruzji. Bezwzględny wyzysk mongolskich poborców podatkowych, akty gwałtu, a nade wszystko ciężki obowiązek udzielania pomocy wojskowej, powodowały wzrost nastrojów antymon- golskich wśród Gruzinów. Kilkakrotnie dochodziło do wybuchu powstań skierowanych przeciw Mongołom. Zwykle kończyły się one krwawymi pacyfikacjami. W końcu lat pięćdziesiątych XIII w. władza Złotej Ordy na Za- kaukaziu poważnie osłabła. Na tym bowiem terenie pojawił się nowy konkurent. W 1253r. naczelny chan Mongołów wysłał na Bliski Wschód silną armię pod wodzą Hulagu-chana. Zdobyła ona w 1258 r. Bagdad, likwidując wciążjeszcze utrzymujący się tam kalifat abbasydzki. W 1260r. Hulagu-chan opanował cały niemal Azerbejdżan. Powstało wówczas nowe państwo mongolskie rozciągające się od Azji Środkowej aż po brzegi Eufratu. a w pewnym okresie nawet po brzegi Morza Śródziemnego, oraz od Kaukazu po brzegi Zatoki Perskiej. Pewną niezależność zachował Szirwan, którego władcy uznali się za lenników Hulagu-chana i jego następców, tzw. Ilchanów albo Hulagidów. Do Zakaukazia nadal wysuwała swe pretensje Złota Orda. Doszło do długotrwałych wojen między obydwoma państwami mongolskimi. Złota Orda organizowała większe wyprawy zbrojne na tamten teren 79 w latach 1262, 1265, 1288, 1290 i 1318. Jednak niemal cały Azerbejdżan pozostał pod panowaniem Ilchanów, jedynie tylko północne jego skrawki przejściowo należały do władców Złotej Ordy. Ostra rywalizacja między obydwoma państwami mongolskimi, tocząca się głównie na terenie Azerbejdżanu, ułatwiała Gruzinom częściowe chociaż wyzwolenie się spod władzy najeźdźców. Już w 1259 r. Dawid Narin, który władał zachodnią Gruzją, korzystając z osłabienia wpływów Złotej Ordy, odmówił płacenia haraczu i udzielaniajej pomocy wojskowej. W latach sześćdziesiątych zarówno na terenie wschodniej Gruzji, jak i w Azerbejdżanie doszło do poważnych wystąpień przeciw władzy mongolskiej. Na czele tego ruchu stanęli miejscowi feudałowie usunięci ze swych posiadłości przez najeźdźców. Wysłane tam przez Hulagu-chana znaczne siły wojskowe krwawo i okrutnie stłumiły ruch powstańczy. W ostatniej ćwierci XIII oraz w pierwszych latach XIV w. wciąż nad Gruzją ciążyło jarzmo mongolskie. W zależności od siły, jaką w danym momencie reprezentował władca państwa Ilchanów, jego sto- sunków z władzą centralną w Mongolii czy ze Złotą Ordą ucisk zdobywców dawał się mniej lub bardziej we znaki. Faktycznie ciążył on głównie nad ziemiami wschodniej Gruzji, w mniejszym zaś stopniu, i to tylko w niektórych okresach, obejmował mieszkańców zachodnich regionów tego kraju. Władcy Gruzji raz uznawali nad sobą władzę Mongołów, to znów starali się spod niej wyłamać. Tragiczne były np. losy króla Dymitra II (1271-1289). Posądzony o knowania antymongolskie, wezwany został przed oblicze chana. Przeczuwał on, jaki spotka go los. Zdawał sobie jednak sprawę, że odmowa stawienia się na wezwanie narazi cały kraj na krwawe represje. Odjeżdżając, złożył publiczną przysięgę, że gotów jest ponieść śmierć za swych poddanych. Istotnie, został ścięty. W późniejszej historiografii Dymitr otrzymał przydomek Ofiarnego. Powoli kruszyło się władztwo państwa Hulagidów. Tak jak we wszy- stkich monarchiach stworzonych przez koczowników, zaczęły coraz silniej występować czynniki feudalnego decentralizmu. Przywódcy plemion czy też wielcy feudałowie spiskowali przeciw poszczególnym władcom. Ostatnim z Hulagidów, który władał całym państwem, był chan Abu- -Said. Ale jeszcze za jego życia wystąpiły silne tendencje odśrodkowe we wszystkichjego posiadłościach. Po śmierci Abu-Saida, w trzydziestych latach XIV w., państwo Hulagidów faktycznie przestało istnieć. Przez pewien jeszcze okres na znacznych terenach dawnego państwa Hulagidów rządziły inne dynastie mongolskiego pochodzenia, Czobanidzi, a następnie Dżelairydzi. Były to już jednak państwa słabe. Przez jakiś czas wschodnie Zakaukazie rządzone było przez namiestników Złotej Ordy. ODBUDOWA PAŃSTWA GRUZIŃSKIEGO W XIV WIEKU Rozkład władzy mongolskiej na terenie Azerbejdżanu i Persji pozwolił Gruzji na zrzucenie obcego jarzma. Nastąpiło to w latach trzydziestych XIV w., głównie za sprawą króla Jerzego V Wspaniałego (1314-1346). __ 80 Był to jeden z najwybitniejszych monarchów tego kraju, doskonały polityk i organizator, zarazem cieszący się olbrzymim autorytetem, posiadający duże zrozumienie dla spraw związanych z życiem kul- turalnym. Jerzy V zjednoczył na nowo Gruzję. Siłą zajął zachodnią część kraju, w której panował odrębny władca Bagrat. Jednocześnie udało mu się przełamać opór poszczególnych zarządców prowincji, eristawów. Jednych pozbawił piastowanych godności, inni postradali życie w walce z energicznym monarchą, pozostali ukorzyli się przed królem i wyrzekłszy się odrębnej polityki stali się posłusznymi wykonawcami zarządzeń władz centralnych. Na nowo zintegrowane państwo gruzińskie, korzystając z wewnętrzne- go rozbicia dawnego państwa Ilchanów, rozpoczęło ekspansję na oko- liczne tereny. Wojska gruzińskie zajęły północną Armenię. Narzuciły też zwierzchnictwo kilku niewielkim muzułmańskim państewkom na terenie Azerbejdżanu i Dagestanu. Znów pod wpływami gruzińskimi znalazły się znaczne obszary sięgające aż po brzegi Morza Kaspijskiego. Jerzy V przykładał dużą wagę do sprawy reformy ustroju politycz- 81 nego i administracyjnego kraju. Wydano w owym czasie wiele aktów prawnych regulujących stosunki społeczne w państwie gruzińskim. Z inicjatywy króla ułożony został kodeks prawny dla górali gruzińskich, który obowiązywał przez kilka stuleci. Wydane zostały akty mające na celu uregulowanie położenia ludności chłopskiej, coraz silniej uciskanej przez feudałów. W tym okresie zadbano o poprawę stanu wewnętrznego bezpie- czeństwa kraju. Grasujące po drogach bandy zbójeckie, które uprzednio paraliżowały wymianę handlową, zostały wytępione. Tych aznaurów, którzy odważyli się urządzać napady na karawany kupieckie, traktowano jak zwykłych rozbójników i karano śmiercią. Jerzy V próbował również uporządkować sprawy kościelne. Pragnął on w większym stopniu podporządkować duchowieństwo władzy kró- lewskiej. W tym jednak zakresie działalność jego nie przyniosła poważ- niejszych rezultatów. Kościół stał się zbyt wielką potęgą, aby władca, nawet tak energiczny, jak Jerzy V, mógł sobie pozwolić na złamanie przywilejów duchowieństwa. Dlatego też król po pierwszych niepowodze- niach zaniechał swoich zamiarów i starał się utrzymać z władzami kościelnymi jak najlepsze stosunki. Do znacznej potęgi doszło państwo gruzińskie za rządów wnuka Jerzego V, Bagrata V, zwanego Wielkim (1360 -1393). Był to energiczny władca i zdolny dowódca. Zorganizowane przez niego liczne wyprawy wojenne przyczyniły się do rozszerzenia granic Gruzji. Znów wiele drobnych państewek muzułmańskich musiało uznać władzę króla Gruzji. Bagrat V prowadził też skuteczną walkę z wielkimi feudałami, którzy wciąż spiskowali przeciw władzy monarszej. Wielu zostało wypędzonych ze swych dóbr, inni zaś musieli się upokorzyć przed wolą panującego. Za rządów Bagrata V zdawało się, że znów Gruzja wkracza w nowy okres rozkwitu swej siły i potęgi. Tymczasem niespodziewanie spadła na kraj straszliwa klęska najazdu środkowoazjatyckiego władcy Timura. NAJAZDY WOJSK TIMURA KULAWEGO W drugiej połowie XIV w. na terenie Azji Środkowej dość niespo- dziewanie wyrosła nowa potęga polityczna - państwo Timura Kulawego (Timur Aksak albo Timur Lenk, stąd używana w Europie forma Ta- merlan). W skład tego imperium weszło wiele krain zamieszkanych przez ludy mówiące językami należącymi do różnych grup i wyźnające różne religie. Początki kariery Timura były nader skromne. Już jednak jako młody człowiek dał się poznać jako zdolny wódz i organizator. Kuzyn władcy maleńkiego państewka Kesz w Turkiestanie, w swej karierze życiowej napotykał początkowo poważne trudności. Dopiero kiedy udało mu się przejąć władzę w państwie Kesz, mógł podjąć plany stworzenia wielkiego imperium. Po kolei podbijał lub uzależniał od siebie różne drobne państwa środkowoazjatyckie. W umiejętny sposób wykorzystywał wo- jownicze nastroje panujące wśród turkojęzycznych koczowników tego 82 terenu. Podboje nowych ziem dawały możliwości zdobywania olbrzymich łupów, bogaciły oddanych Timurowi wodzów, opromieniały sławą naj- dzielniejszch wojowników. Wojny prowadzone przez Timura cechowało wyjątkowe okrucieństwo, przewyższające okropności zniszczeń i rzezi z czasów Czyngis-chana. Szczególnie na terenach krajów chrześcijańskich, jak np. Gruzji i Armenii, wojownicy Timura, fanatyczni wyznawcy islamu, dopuszczali się nieludzkich wprost czynów. Po narzuceniu swej władzy nad przeważającą częścią Azji Środkowej Timur przystąpił do podboju ziem dzisiejszego Afganistanu i Iranu. Zachodni Iran oraz znaczna część Azerbejdżanu pozostawały pod władzą dynastii pochodzenia mongolskiego, Dżelairydów. W 1385 r. wojska Ti- mura zaatakowały to państwo. Pod miastem Sultanije doszło do bitwy, w której wojska najeźdźców odniosły decydujące zwycięstwo. Wieści jednak o powstaniu, jakie wybuchło w niektórych regionach Azji Srodkowej, uniemożliwiły Timurowi wykorzystanie tego sukcesu. Wojska jego spiesznie powróciły na teren Turkiestanu. Trudno jest stwierdzić, czy w 1385 r. - zagony wojowników Timura wpadły w granice Gruzji. Jeśli tak, byłaby to jedynie peryferyjna akcja, która nie pociągnęła za sobą poważniejszych zniszczeń. Natomiast w następnym roku,1386, na Zakaukaziu pojawili się zaciekli przeciwnicy Timura, wojownicy ze Złotej Ordy. Chan Tochtamysz postanowił na nowo uzależnić należące ongiś do Złotej Ordy ziemie Zakaukazia. Najazd ordyńców najbardziej dotknął teren Azerbejdżanu. Również niektóre regiony wschodniej Gruzji padły ofiarą grabieży. Zagrożone jednak najazdem Timura na Złotą Ordę wojska Tochtamysza, uprowadza- jąc z Zakaukazia olbrzymie łupy i dziesiątki niewolników, musiały się wycofać. Na Zakaukaziu wojska Timura pojawiły się znowu w 1387r. Siły zbrojne Dżelairydów zostały rozbite, a stolica tego państwa, Tebriz, zdobyta i doszczętnie złupiona. Wojskom Timura bez większego trudu udało się opanować cały niemal Azerbejdżan. Jedynie załoga niewielkiej twierdzy Alindża bohatersko odpierała ataki przeciwnika. Oblężenie tej warowni trwało 14 lat, aż do 1401 r., i nie przyniosło sukcesu najeźdźcom. Po opanowaniu całego niemal Azerbejdżanu wojska Timura wkroczyły na teren Gruzji i Armenii. Był to z pewnością jeden z najbardziej ponurych okresów w dziejach Gruzji. Wojownicy Timura zachowywali się z wyjątkowym okrucieństwem. Ci wszyscy, którym nie udało się ujść w góry lub w lasy, padali ofiarą rzezi lub jako niewolnicy byli odsyłani do Azji Środkowej. Ulubioną zabawą wojowników Timura było np. wrzucanie powiązanych jeńców do umyślnie wykopanych dołów lub studni, a następnie zasypywanie ich ziemią. W niektórych zdobytych miastach układali oni olbrzymie piramidy z uciętych głów obrońców. Dowódców wojskowych czy duchownych chrześcijańskich poddawano bardziej wyrafinowanym mękom. Niemal wszystkie miasta lub wsie, do których dotarli najeźdźcy, padały ofiarą zniszczenia i pożaru. Niekiedy specjalnie wyrąbywali oni istniejące wokół miast lub we wsiach sady i zasypywali kanały służące do nawadniania gruntów ornych. Podczas najazdu w 1387 r. wojska Timura zdobyły i zniszczyły naj- 83 ważniejsze ośrodki kraju - Tbilisi i Kutaisi. Dzielny król Bagrat V dostał się do niewoli. Tam zmuszony został do przyjęcia islamu. Były to jednak pozory, którymi chciał wprowadzić przeciwnika w błąd. Oto bowiem gdy został już jako muzułmanin wraz ze znacznymi siłami wojsk Timura wysłany do Gruzji, w porozumieniu ze swym synem zorganizował zasadzkę, podczas której ekspedycja najeźdźców została wycięta. W odwet Timur urządził nową wyprawę na Gruzję. Wojska Bagrata V zostały rozbite. On sam z niedobitkami uszedł w góry. Natomiast cała wschodnia Gruzja znów legła w gruzach. Wojska Timura z krótszymi lub dłuższymi przerwami przebywały na Zakaukaziu aż do 1403 r. Marginesowo można tu wspomnieć, że Timur rozpoczął również wojnę z prężnym i bardzo szybko rozwijającym się państwem osmańskim w Azji Mniejszej. W bitwie pod Ankarą w 1402r. siły osmańskie zostały przez Timura rozbite, a sułtan Bajazet I dostał się do niewoli. Wypadki te w poważnym stopniu zaciążyły na dziejach Bliskiego Wschodu. Z pewnością opóźniły one upadek cesarstwa bizantyjskiego i trapezunckiego. Ograniczyły też moż- liwości rozprzestrzeniania się panowania osmańskiego na inne tereny. W latach 1387-1403 wojska Timura wielokrotnie urządzały krwawe ekspedycje na terytorium Gruzji oraz Armenii. Zniszczenia tam doko- nywane były znacznie większe niż na innych terenach. Niewątpliwie te dwa kraje chrześcijańskie, które tylekroć padały ofiarą obcych najeź- dźców, nigdy nie ucierpiały od wrogów tak bardzo, jak właśnie w tamtych latach. Po śmierci Timura w 1405 r. Gruzja musiała prowadzić wojny również z jego następcami. Lecz imperium po śmierci swego założyciela rozpadło się. W sąsiadującym z Gruzją Azerbejdżanie doszło do walki między synem Timura Miranszachem a wnukiem Omarem. Wojska Timurydów kilkakrotnie jeszcze próbowały wtargnąć na teren Gruzji, lecz napady te nie były już tak groźne, jak poprzednio. W pierwszych latach XV w. państwo gruzińskie musiało jednocześnie toczyć ciężkie zmagania z muzułmańskimi władcami z terenu. Azji Mniejszej, Syrii i Azerbejdżanu. Przyniosły one wojskom gruzińskim wiele niepowodzeń, a krajowi dotkliwe straty. Dopiero za rządów króla Aleksandra I nastąpiła w Gruzji pewna stabilizacja. STOSUNKI GOSPODARCZE I SPOŁECZNE Najazdy Mongołów, chorezmijczyków, a zwłaszcza wojowników Ti- mura doprowadziły Gruzję do kompletnej ruiny. Przypuszcza się, że liczba ludności, wynosząca w chwili śmierci królowej Tamary około pięciu milionów, do początków XV w. zmniejszyła się do około 750000 - 1000000. Ze względu na brak dokładnych danych spisowych można opierać się wyłącznie na szacunkach, a te nasuwają pewne wątpliwości. Straty ludnościowe były niejednakowe na obszarze kraju. W miastach i na terenach równinnych były one większe niż w niedostępnych górach. W najmniejszym stopniu dotknęły słabo zaludnione regiony górskie, jak 84 np. Swanetię. Na terenach natomiast nizinnych, szczególnie zaś we wschodniej Gruzji, np. w Kachetii, wiele wsi i miast zostało tak do- szczętnie zniszczonych, że już nigdy nie powstały one z upadku. Ogromną stratą dla gospodarki gruzińskiej była dewastacja sieci ka- nałów irygacyjnych. Pewna ich część została zasypana przez najeźdźców. Największejednak zniszczenia nastąpiły z powodu braku ich konserwacji. Na wielu terenach nie było komu zająć się naprawą kanałów czy dbać o ich oczyszczanie. Pozostające bez opieki przez wiele lat kanały ulegały zamuleniu, rozpadały się śluzy i zastawy. We wschodniej częśsi Gruzji, która najbardziej była narażona na najazdy mongolskie, chorezmij- skie czy wojsk Timura, doskonale rozwinięty w początkach XIII w. system kanałów nawadniających został całkowicie zrujnowany. Kwitnące ongiś rolnictwo gruzińskie znalazło się w upadku. Często chłop, któremu w czasie najazdu nieprzyjaciela udało się ujść z życiem, wracał do rodzinnej wsi i zastawał spalone domostwa, zniszczone zasiewy. Nie miał ani sprzężaju do obróbki ziemi, ani odpowiednich `narzędzi, ani zboża na zasiew. Pomocy nie mógł uzyskać od sąsiadów, którzy znajdowali się w takiej samej jak i on sytuacji. Nic więc dziwnego, że często po takim najeździe trzeba było czekać wiele lat, aby gospodarka rolna w danej okolicy mogłajako tako egzystować. Wymow- ny jest fakt, że plony zbóż na przeważającej części ziem gruzińskich dopiero w początkach XX w. osiągnęły taki poziom, jaki uzyskiwano w okresie rządów królowej Tamary. Na przełomie XII i XIII w. mimo gęstego zaludnienia Gruzja była eksporterem zboża. W okresie najazdów gruzińskie rolnictwo nie było w stanie wyżywić nielicznej ludności, która pozostała przy życiu. Tragiczny był stan hodowli. Najeźdźcy rabowali konie, bydło, owce czy jakikolwiek inny inwentarz żywy. Z wyjątkiem niektórych terenów górskich w całym kraju wielokrotnie zmniejszyło się pogłowie zwierząt gospodarskich. Prawie zupełnie zniknęły gruzińskie rumaki, które poprzed- nio tak chętnie kupowali obcy kupcy, aby je wyprowadzić na zagraniczne targowiska. Zachowały się tylko nieliczne większe stadniny wartościowych koni bojowych w niektórych trudno dostępnych okolicach górskich. W okresie zniszczeń wojennych nastąpiło dalsze pogorszenie położe- nia ludności chłopskiej. Ograbione i spalone wsie odbudowywały się bardzo powoli. Głód nader często zaglądał do nędznych zagród chłop- skich. Jednocześnie coraz dotkliwsze stawały się różnego rodzaju ciężary na rzecz panów feudalnych, opłaty kościelne oraz podatki. Zasadniczo ciężary te w omawianym okresie nie uległy wzrostowi. Przeciwnie, w wielu okolicach nawet zostały obniżone. Znacznie trudniej było jednak je oddawać ze zrujnowanego gospodarstwa. Często więc chłopi porzucali ziemię i przenosili się w inne okolice czy też do innych dóbr, w których, jak im się wydawało, ciężary na rzecz pana feudalnego, kościoła i państwa będą mniejsze. Po kataklizmie wojennym najszybciej odbudowywały się dobra ziem- skie stanowiące własność kościelną. Tak bogate instytucje, jak np. niektóre klasztory, ściągały często nowych osadników, udzielając im pożyczek na zakup sprzężaju, narzędzi rolniczych i zboża na zasiew. 85 W zamian za to domagały się jednak zwiększonych ciężarów i powin- ności. Mimo to chłop wolał osiadać w takich dobrach, w których mógł od razu rozpocząć normalną gospodarkę, niż pozostawać tam, gdzie właściciel stawiał wprawdzie wobec niego mniejsze wymagania, ale jedno- cześnie nie był w stanie udzielić mu pomocy potrzebnej do odbudo- wania zrujnowanego gospodarstwa. Zmniejszyła się też w tym okresie liczba wolnych chłopów. Przewa- żająca ich część ze względu na zniszczenie gospodarstw musiała zgodzić się na status poddanych w dobrach wielkich właścicieli ziemskich. Często więc na pozór dobrowolnie chłopi godzili się na poważną zmianę swej dotychczasowej pozycji gospodarczej i społecznej. Nastąpiło dalsze rozwarstwienie w środowisku feudałów. Liczni drobni właściciele ziemscy, tzw. aznaurowie lub aznaurzy, którzy poprzednio zależeli bezpośrednio od władzy królewskiej, musieli stać się wasalami możnowładców. W niektórych bowiem regionach kraju władza królewska była zbyt słaba, aby można się było na niej opierać. Natomiast znaczenia nabierali wielcy feudałowie, z którymi coraz bardziej liczyli się nie tylko osłabieni aznaurowie, ale także i królowie, zmuszeni do przekazania im części władzy na określonym terenie. Wojny poważnie obniżyły gospodarcze i społeczne znaczenie miast. Podczas najazdu mongolskiego i późniejszych wojen z Timurem niemal wszystkie miasta wschodniej Gruzji i przeważająca liczba miast zachodniej części kraju zostały zdobyte i złupione przez najeźdźców. Wiele miast w ciągu tego okresu było po kilkakroć palonych, a ich mieszkańcy wyrzynani albo uprowadzani w niewolę. Spora liczba mieszczan, którym udało się uratować życie, zwłaszcza wyspecjalizowanych rzemieślników lub rzutkich i przedsiębiorczych kupców, widząc straszliwe zniszczenie kraju emigrowała na teren cesarstwa bizantyjskiego lub trapezunckiego, do Bułgarii bądź do innych krajów. Odpływał za granicę element naj- bardziej energiczny pod względem gospodarczym, wyróżniający się aktywnością. Ubytek ludności miejskiej był bardzo dotkliwy. W Tbilisi w niektórych dziesiątkach lat pozostało mniej niż 10% stanu zaludnienia z okresu rządów królowej Tamary. Później ze względu na stołeczne funkcje tego miasta liczba jego ludności wzrosła. Zńów jednak w latach wojny z Timurem poważnie się zmniejszyła. Znacznie większe były straty ludnościowe wielu innych miast wschodniej Gruzji. Niektóre z nich, zniszczone przez Mongołów lub wojowników Timura, nigdy już się nie odbudowały i przestały pełnić funkcje ośrodków typu miejskiego. Chociaż stosunkowo mniejsze straty poniosły miasta zachodniej Gruzji, to jednak i tam wiele z nich zniknęło z powierzchni ziemi. Ludność wielu miast poprzednio kwitnących spadła do kilkudziesięciu rodzin gnieżdżących się w ruinach. Na skutek zniszczeń i pożarów fatalnie przedstawiała,się zabudowa miast gruzińskich. Wyniszczona ludność nie była w stanie wystawiać nowych kościołów czy budynków o charakterze publicznym. Niekiedy nie można było nawet naprawić rozpadającego się bazaru lub łaźni. Domy mieszkalne budowano coraz tandetniej. Biedniejsza ludność gnieździła się 86 w lepiankach bądź w ruinach wypalonych domów. Większą wagę przy- wiązywano do fortyfikacji miejskich, które miały zapewnić bezpieczeństwo na wypadek nowych najazdów wroga. Nie wszystkie jednak miasta były w stanie przeprowadzić kosztowne i pracochłonne roboty fortyfikacyjne. Ogólna pauperyzacja ludności wpłynęła na obniżenie stanu wyposaże- nia zamożnych ongiś domów mieszkalnych. Zniknęły z nich a przeważają- cej części drogie meble, pochodzące z warsztatów wytrawnych rzemieślni- ków, wytworne kobierce, zdobione dzbany czy też różne metalowe ozdoby. Ludzie, którym nawet udało się ocalić z wojennej zawieruchy drogie przedmioty, woleli je trzymać w ukryciu, niekiedy w specjalnie skonstruowanych skrytkach, niż wystawiać na widok publiczny. Odzież używana zarówno na co dzień, jak i od święta, stała się mniej elegancka i kosztowna. Poważnemu ograniczeniu uległa produkcja rzemieślnicza. Wielu dobrych fachowców postradało życie, wyemigrowało lub poszło w nie- wolę. Tak np. podczas najazdów wojsk Timura z rozkazu tego władcy po zajęciu każdego niemal miasta brano pod straż najlepszych rze- mieślników, aby nie padli ofiarą rzezi, a następnie przesiedlano do Samarkandy lub innych miast Azji Środkowej. W stolicy Timura, Samar- kandzie, powstała nawet osobna dzielnica, w której mieszkali przesiedleni na ten teren najwybitniejsi specjaliści kaukaskiego rzemiosła. Dzięki też ich działalności niektóre sekrety artystycznego rzemiosła gruzińskiego, np. z zakresu metalurgii i garncarstwa, rozpowszechniły się na terenie Azji Środkowej. Natomiast w samej Gruzji ci, którzy pozostali, nie- jednokrotnie musieli rezygnować z produkćji drogich wyrobów artystycz- nych, na które w zbiedzonym kraju nie było zapotrzebowania, i rozpo- czynać produkcję znacznie tańszych wyrobów masowych. Spora liczba rzemieślników porzucała narażone na najazdy wroga miasta i przenosiła się do niewielkich osiedli wiejskich w trudno dostępnych wąwozach górskich. W tych trudnych latach upadł też handel. Ze względu jednak na to, że Gruzja leżała na ważnych międzynarodowych szlakach handlowych łączących Azję z Europą, niemal bezpośrednio po zakończeniu wojen działalność ta odżywała na nowo. KULTURA Okres wyniszczających kraj wojen oraz ogólnego zubożenia ludności nie sprzyjał rozwojowi kultury. W niektórych jednak dziedzinach utrzy- mał się, a nawet podniósł tradycyjnie wysoki poziom artystyczny i techniczny dzieła. Nauka gruzińska, która jeszcze za rządów królowej Tamary należała do przodujących w ówczesnym świecie chrześcijańskim zaczęła przeżywać poważny kryzys. W niektórych przyklasztornych akademiach wysoko jeszcze stały studia teologićzne, filozoficzne czy nawet prawnicze. Powoli jednak zaczęły w nich przejawiać się symptomy regresu, który szczególnie ostro wystąpił pod koniec tego okresu. 87 Obniżył się również poziom literatury pięknej. Jest rzeczą możliwą, że z powodu olbrzymich zniszczeń nie dochowały się do naszych czasów najwartościowsze utwory literackie z tego czasu. Najbardziej znanym utworem literatury XIII w. jest anonimowy poemat pt. Rusudaniani, który, być może, powstał w okresie najazdów mongolskich, gdy na tronie gruzińskim zasiadała córka królowej Tamary Rusudan (mniej więcej druga ćwierć XIII w.). Treścią tego utworu są opowieści 12 braci, które mają pocieszyć ich nieszczęśliwą siostrę. W każ- dej z tych opowieści bohater doznaje wielu cierpień. W końcu jednak zo- staje nagrodzony przez los. Przypuszcza się, że autor wkomponował w swe dzieło szereg opowiadań pochodzących z literatury ludowej. Z początków XV w. pochodził prawdopodobnie również anonimowy utwór pt. Alguziani. Głównym motywem fabuły jest tak istótny dla mentalności gruzińskiej tamtych czasów problem posłuszeństwa syna wobec ojca. Oto królewicz Alguzon wbrew zakazowi ojca ożenił się z poganką i uciekł z nią w góry, gdzie po licznych walkach został w końcu podstępnie zamordowany, co autor przedstawił jako karę 88 poniesioną przez nieposłusznego syna. Utwór ten, napisany niezbyt składnym wierszem, zawierał wiele dłużyzn i naiwności. Mimo że państwo gruzińskie w tym czasie bardzo poważnie straciło na sile, to jednak w zakresie sztuki potrafiło odnotować pewne osiągnię- cia. I tak nie sprzyjające warunki gospodarcze, duże zubożenie ludności, w tym także potencjalnych fundatorów nowych świątyń, wielkich feuda- łów, ograniczały możliwości wznoszenia nowych budowli sakralnych. Te jednak nieliczne świątynie zbudowane w owym czasie świadczą o wy- sokim kunszcie architektów, którzy je projektowali i kierowali pracami budowlanymi. Nie obniżyło swego poziomu malarstwo monumentalne, przeznaczone do zdobienia świątyń. Przedstawiało ono sceny ze Starego lub Nowego Testamentu, z żywotów świętych oraz postacie fundatorów świątyń lub ich dobroczyńców, niekiedy wraz z całymi rodzinami. Wysokie umiejętno- ści w tym zakresie wykazał artysta z początków XIV w., imieniem Damian, który swymi freskami ozdobił wnętrze świątyni w Ubisi. Gruzińskie malarstwo miniaturowe w okresie krwawych najazdów groźnego Timura podniosło jeszcze swój poziom techniczny i artystyczny. Być może specyficzne warunki życia, ciągłe niebezpieczeństwa i straszliwe klęski spadające na ludność wpływały mobilizująco na pracujących w klasztornych zacisźach artystów. Powstawały tam prawdziwe dzieła sztuki. W XIV-XV w. bardzo poważnym ośrodkiem malarstwa minia- turowego był gruziński klasztor na górze Athos. Również wysoki poziom zachowały artystyczne wyroby metalowe, a więc np. sukienki lub skrzydła ikon, krzyże, itp. Szczególne zdolności wykazywali artyści działający na terenie zachodniej Gruzji. VI. ROZBICIE DZIELNICOWE XV-XVIII WIEKU ROZPAD MONARCHII GRUZIŃSKIEJ __ W XV WIEKU tRAGICZNE były losy synów Bagrata V. Jerzy VII (1393-1407) padł w walce z najeźdźcami muzułmańskimi. Jego brat Konstantyn (1407-1413) dostał się do niewoli syryjskiego sułtana Musy i z jego rozkazu został zamordowany. Pewna stabilizacja nastąpiła dopiero za rządów Aleksandra I (1412 lub 1413-1442). Był to władca energiczny i posiadający duże uzdolnienia predestynujące go do roli wybitnego monarchy. Wzrastający jednak feudalny decentralizm złamał jego siły i doprowadził do abdykacji. A chociaż historiografia gruzińska nadała Aleksandrowi I przydomek Wielkiego, to jednak rządy jego zakończyły się niepowodzeniem. Sytuacja polityczna, jaka panowała na Bliskim Wschodzie w okresie rządów Aleksandra I, była dla Gruzji raczej dość korzystna. Kraj wprawdzie otoczony był wokół (z wyjątkiem granicy z cesarstwem trapezunckim) przez państwa muzułmańskie, prowadziły one jednak między sobą ustawiczne wojny, coraz też bardziej były zagrożone przez wzrastającą w siłę Turcję osmańską. Kilkakrotnie za rządów Aleksandra I dochodziło do wojen między Gruzją a jej muzułmańskimi sąsiadami. Wojny te nie spowodowały jednak poważniejszego zniszczenia kraju, nie zagroziły też jego niepodległości. Przeważnie kończyły się one sukcesami wojsk gruzińskich. Za rządów Aleksandra I nastąpiła również pewna stabilizacja go- spodarcza. Wprowadzony został specjalny podatek, dzięki któremu można było chociaż częściowo przeprowadzać odbudowę zniszczonego kraju. Zbiegła w góry lub nawet za granicę ludność wracała do opustosza- łych miast i wsi. Naprawiano zniszczone kanały nawadniające, umacniano zrujnowane fortyfikacje, odbudowywano spalone ongiś domy w miastach i po wsiach. Natomiast niepowodzeniem zakończyły się próby przełamania decen- tralistycznych tendencji wielkich feudałów. Siły ich wzrastały. W umiejętny sposób wykorzystywali oni różne konflikty, jakie panowały w rodzinie królewskiej, i starali się jeszcze bardziej wzmocnić swe położenie, całko- wicie uniezależniając się od centralnej władzy monarchy. Ostry zatarg między władcą a potężnymi magnatami zakończył się ich zwycięstwem. W 1442 r. król Aleksander I musiał abdykować. Za rządów Jerzego VIII doszło do długotrwałej wojny domowej między królem ajednym z najmożniejszych magnatów, atabekiem Kwar- 90 kware, zarządcą prowincji Samcche. Ten ostatni uzyskał pomoc ze strony Uzun Hasana, władcy państwa założonego przez Turkmenów z plemienia Ak Kojunłu (Białego Barana) na terenie Azerbejdżanu. Dzięki temu odniósł on zwycięstwo nad siłami królewskimi w 1462 r. W kilka lat później, w 1465 r., Jerzy VIII dostał się do niewoli atabeka Kwarkware. Osłabienie władzy królewskiej doprowadziło do podziału dzielnico- wego. W Gruzji powstały trzy odrębne królestwa rządzone przez różnych przedstawicieli rodziny Bagratydów. Nadal czołową rolę odgry- wało królestwo Kartlii ze stolicą w Tbilisi, w którym rządziła gałąź Bagratydów wywodząca się od wnuka Aleksandra I, Konstantyna. Na wschód od Kartlii powstało królestwo Kachetii, którego stolicą było miasto Zagemi. Rządziła tam gałąź Bagratydów wywodząca się od Jerzego VIII. Natomiast na zachód od Kartlii powstało królestwo Imeretii ze stolicą w Kutaisi, rządzone przez Bagratydów wywodzących się od syna królowej Rusudan, Dawida Narina. Oprócz tych trzech królestw powstało na terenie Gruzji szereg niezależnych księstw. Granice między nimi ulegały częstym zmianom. Jedne księstwa upadały, inne powstawały. Od mniej więcej połowy XVw. wyodrębniło się jako niezależne księstwo tzw. Samcche-Saatabago, obejmujące obszary południowej Gruzji. Trochę później, w XVI w., na skutek osłabienia wewnętrznego i zewnętrznego królestwa Imeretii powstało w zachodniej Gruzji kilka odrębnych księstw. Były to Abchazja i Megrelia, które zresztą przez pewien czas połączone były berłemjednego władcy, oraz Guria i Swanetia. Księstwo, które osiągnęło pewną niezależność, nazywano samtawro, a jego władcę mtawar. Praktycmie rzecz biorąc, księstwa te były jednostkami niezależnymi i ich władcy nie potrzebowali się liczyć z wolą poszczególnych królów. Zgodnie jednak z dawną tradycją poszczególni mtawarowie musieli, co prawda tylko formalnie, utrzymywać pewne, prawie w niczym ich nie krępujące, więzy zależności feudalnej od któregoś z królów. Oprócz prawie niezależnych księstw (samtawro) w ramach poszczegól- nych państw gruzińskich istniały jeszcze wielkie dobra feudalne należące do potężnych możnowładców, które stanowiły też jakby na wpół niezależne państewka feudalne. Nazywano je satawado, a ich władców tawadami. Niekiedy też tylko nominalnie uznawali oni nad sobą władzę monarszą. Granice między księstwami niezależnymi a zależnymi były na ogół płynne. Niektórzy energiczni tawadowie, korzystając z osłabienia władzy swego zwierzchnika, króla czy księcia, stawali się w pełni niezależnymi władcami, którzy zrzucali więzy zależności. Natomiast mniej energiczni ich synowie lub wnukowie musieli uznawać się lennikami silniejszego władcy. Mimo rozpadu feudalnego Gruzji na szereg odrębnych państw istniało jednak wiele czynników łączących nadal wszystkie ziemie w jedną całość. Na pewno najważniejszą rolę odgrywała tu tradycja wspólnej przeszłości oraz więzy wspólnej kultury, Nadal we wszystkich trzech królestwach panowali władcy z dynastii Bagratydów. Istniało 91 wreszcie poczucie wspólnej przeszłości całego obszaru Gruzji. Monarcho- wie Kartlii, chociaż politycznie nie mieli żadnej władzy zwierzchniej nad pozostałymi państwami gruzińskimi, w odczuciu szerokich rzesz ludności byli jakby sukcesorami dawnych królów gruzińskich. Używali też tytułu "król królów", a w ich oficjalnych tytułach wymieniane były wszystkie części dawnego królestwa gruzińskiego, które faktycznie już stanowiły odrębne państwa. Duże znaczenie miało też używanie przez wszystkich mieszkańców Gruzji wspólnego języka i wspólnego alfabetu. Co prawda znaczna część mieszkańców Abchazji mówiła odrębnym językiem, należącym zresztą do tej samej rodziny języków kaukaskich, był to jednak tylko język chłopów abchaskich, a nie szlachty i możnowładztwa, które używało języka gruzińskiego. Również dialekty Swanetii i Megrelii dość poważnie różniły się od innych dialektów gruzińskich, ale nie na tyle, aby mieszkańcy tych terenów mieli poczucie odrgbności narodowej. Duże znaczenie miała wspólnota religijna. Władza katolikosa z Mcche- ty początkowo obejmowała wszystkie ziemie zamieszkane przez Gruzinów. W jedności kościelnej nastąpiły jednak pewne wyłomy. Tak np. władca Samche-Saatabago jeszcze w połowie XV w. czynił starania o utworze- nie odrębnego kościoła, który byłby niezależny od władzy katolikosa z Mcchety. Starania te nie doprowadziły jeszcze do rozłamu. Natomiast na skutek intryg przybyłego do zachodniej Gruzji patriarchy antiocheń- sko jerozolimskiego Michała udało się doprowadzić do wyodrębnienia się kościoła zachodniogruzińskiego. Pozostawał on pod zwierzchnictwem katolikosa Abchazji rezydującego w miejscowości Bicwinda, który uznawał nad sobą zwierzchnictwo patriarchy antiocheńsko jerozolimskiego. Wy- łom ten w dużym stopniu zaciążył na osłabieniu więzów łączących wszystkie państwa gruzińskie w jedną całość. MIĘDZY TURCJĄ A PERSJĄ W drugiej połowie XV w. nastąpiło poważne pogorszenie sytuacji politycznej Gruzji. Zamiast drobnych, wciąż skłóconych ze sobą pań- stewek muzułmańskich, Gruzja znalazła się w zasięgu wpływów dwóch wielkich potęg muzułmańskich - Turcji osmańskiej i Persji. Państwo założone przez przybyłą w XIII w. z Azji Środkowej grupę koczowników tureckich, na których czele stał Osman, stąd następnie zwanych Turkami osmańskimi, w XIV stuleciu stało się już potęgą. Podbiło ono na terenie Azji Mniejszej istniejące tam państwa Turków Seldżuków. W wojnie z cesarstwem bizantyjskim zajęło większość należących do niego ziem. Przeszedłszy do Europy wojska osmańskie podbiły znaczną część Półwyspu Bałkańskiego. Klęska poniesiona w wojnie z Timurem zahamowała, na krótko zresztą, dalszą ekspansję państwa osmańskiego. Już jednak w połowie XV w. dokonali Turcy nowych wielkich podbojów. W 1453 r. zdobyli Konstantynopol, w 1461 r. zajęli sprzymierzone z Gruzją cesarstwo trapezunckie. Z kolei usadowili się Turcy osmańscy przy ujściu Dunaju (zajęcie Kilii) i Dniestru (zajęcie Białogrodu, czyli Akkermanu), narzucili swe 92 zwierzchnictwo chanom krymskim. Niemal całe wybrzeże Morza Czar- nego znalazło się pod panowaniem tureckim. Państwo osmańskie poważnie zagroziło Gruzji. Władcy Gruzji rozpoczęli zakrojoną na szeroką skalę akcję dyplo- matyczną mającą na celu stworzenie wielkiej koalicji antytureckiej, do której weszłyby liczne państwa europejskie oraz niektóre azjatyckie. Do utworzenia koalicji nigdy nie doszło. Zbyt bowiem wielkie były odległości między poszczególnymi stolicami, aby tego rodzaju akcja mogła być należycie zsynchronizowana. Wreszcie zbyt wiele było roz- bieżności w interesach poszczególnych państw, które miały wejść w skład tej koalicji, aby można było połączyć ich siły zbrojne do wspólnej walki. Warto tu może wspomnieć, że w 1495 r. na dwór wielkiego księcia litewskiego (późniejszego króla polskiego) Aleksandra przybyło poselstwo od władcy Kartlii Konstantyna. Szukał on w państwach jagiellońskich sojuszników przeciw osmańskiej Turcji. Jest sprawą oczy- wistą, że tego rodzaju akcja dyplomatyczna nie mogła przynieść żadnych realnych wyników. Ze zrozumiałych też przyczyn nawiązanie współpracy politycznej nie spotkało się z poważniejszym zainteresowaniem ze strony państw jagiellońskich. Natomiast nie wyjaśnioną zagadką pozostaje to, czy Gruzini, którzy zabiegali zarówno o pomoc rządzonego przez Aleksandra państwa litewskiego, jak i rządzonego przez Władysława Jagiellończyka państwa węgiersko-czeskiego, nie próbowali dotrzeć na krakowski dwór Jana Olbrachta. Trudno bowiem przypuszczać, aby poselstwo gruzińskie, które przez ziemie litewskie miało jechać na zachód Europy, ominęło stolicę królestwa polskiego. Być może przedstawiciele władcy Kartlii przebywali na dworze Jana Olbrachta ale informacje o tym nie zachowały się w źródłach. Turcja osmańska w końcu XV i w pierwszych latach XVI w. zajęta była wojnami i podbojami na innych terenach. Później jednak coraz aktywniej zaczęła dążyć do zajęcia ziem gruzińskich. Na szczęście dla Gruzji w świecie muzułmańskim stale znajdował się przeciwnik, który hamował agresję Osmanów na terenie Kaukazu. W drugiej połowie XV w. było to założone przez wspomniane już turkmeńskie plemię Białego Barana (Ak Kojunłu) silne państwo ze stolicą w Tebrizie, które objęło Azerbejdżan, znaczną część Persji, Iraku, Kurdystanu i Armenii. Jego energiczny i zdolny władca, Uzun Hasan, pozostawał w jak najgorszych stosunkach z Turcją. Mając zamiar narzucić swą władzę Gruzji, jednocześnie zabiegał o to, aby ziemie gruzińskie nie dostały się pod panowanie Turcji. Ta rywalizacja między obu potężnymi państwami pozwalała Gruzinom uniknąć muzułmańskiego podboju. Po śmierci (w 1478 r.) Uzun Hasana państwo Białego Barana zaczęło tracić na znaczeniu. Był to zresztą los bardzo wielu państw stworzonych przez stepowych koczowników. W pierwszych latach XVI w. miejsce państwa Białego Barana zajęło imperium rządzone przez dynastię Sefewidów albo Safawidów. Jego twórcą był wszechstronnie utalentowany azerbejdżański książę Ismail, który stanął na czele religijnego ruchu szyickiego. W krótkim czasie 93 dzięki fanatyzmowi swych zwolenników stworzył on silne państwo, które objęło nie tylko Azerbejdżan, ale pfawie całą Persję, Irak i wiele jeszcze innych ziem. Początkowo było to państwo o charakterze wyraźnie azerbejdżańskim. Już jednak za następców Ismaila przybrało ono charakter państwa perskiego, w którym jednak żywioł azerbejdżański aż do końca rządów tej dynastii (początek XVIII w.) odgrywał olbrzymią rolę. Co najważniejsze, było to państwo zbudowane na szyickim ruchu religijnym. Silny antagonizm religijny, jaki panował między wyznawcami dwóch podstawowych kierunków islamu, sunnitami i szyitami, doprowadził do tego, że przez ponad dwa stulecia toczyły się krwawe i wyczerpujące wojny między muzułmańskimi potęgami, a mianowicie sunnicką Turcją osmańską i szyickim państwem Sefewidów. Otóż ta ostra rywaliżacja sunnicko-szyicka umożliwiła rozbitej na szereg drobnych państewek i coraz bardziej osłabionej Gruzji przetrwanie ciężkiego okresu jej dziejów. Zarówno sułtani osmańscy, jak i szacho- wie perscy tak byli zajęci wzajemnymi walkami, że nie byli w stanie skierować większych sił na podbój Gruzji. Zadowalali się przeważnie narzucaniem swego zwierzchnictwa poszczególnym władcom gruzińskim. Jednocześnie państwa gruzińskie w wypadku najazdu tureckiego nie- jednokrotnie otrzymywały pomoc ze strony Persji i odwrotnie- w razie najazdu perskiego pomoc nadchodziła od Osmanów. Ta rywali- zacja sunnickiej Turcji i szyickiej Persji była czynnikiem decydującym o sytuacji politycznej na terenie Gruzji w XVI i XVII w. Wojny między osmańśką Turcją a państwem szyickim nie trwały jednak stale. Przedzielały je krótsze lub dłuższe okresy pokoju. W zawieranych traktatach pokojowych ustalone były sfery wpływów na terenie Gruzji. Tak np. traktat pokojowy z 1555 r. ustalał wpływy osmańskie nad zachodnią Gruzją, a wpływy państwa Sefewidów nad wschodnią Gruzją. Mniej więcej, chociaż nie zawsze, stan ten utrzymywał się przez drugą połowę XVI oraz przez cały XVII w. Niejednokrotnie jednak Turcy próbowali podporządkować sobie Kartlię, Persowie zaś starali się narzucić swą władzę księstwu Samcche-Saatabago. Granice wzajemnych wpływów państwa osmańskiego i państwa sefewidz- kiego na terenie Gruzji nie były dokładnie ustalone. Utworzone z zachodniej Gruzji królestwo imeretyńskie w końcu XV i w pierwszej połowie XVI w., za rządów energicznych władców, Aleksandra i Bagrata, było państwem dość silnym, aby oprzeć się zarówno zewnętrznej agresji tureckiej, jak i decentralistycznym tenden- cjom feudałów. Zajęta innymi sprawami Turcja nie angażowała w tym okresie większych sił w walkę z królestwem Imeretii. Natomiast w umiejętny sposób za pomocą różnych intryg podsycała ambicje poszczególnych feudałów w walce z władzą królewską. Po ciężkiej porażce zbrojnej z Turkami w latach czterdziestych XVI w. siły odśrodkowe zatriumfowały. Nie tylko księstwa Abchazji, Megrelii i Gurii stały się prawie niezależne. Również i wiele innych, jak Swanetia, Racza, Leczchumi, zaczęło się coraz bardziej wyodrębniać. Ich władcy przeważnie tylko nominalnie uznawali władzę króla Imeretii, a niekiedy nawet zupełnie się spod niej wyłamywali. 94 Zarówno królowie Imeretii, jak i poszczególni książęta zachodniej Gruzji stali się lennikami tureckimi, całkowicie zależnymi od Wysokiej Porty czy jej pogranicznych dostojników. Ustawicznie też musieli lawirować, aby nie narazić się władzom tureckim. Na przykład w ciągu pięćdziesięciu lat, od 1661 do 1711 r., na tronie królestwa Imeretii zmieniło się aż szesnastu władców. W niektórych twierdzach na terenie zachodniej Gruzji osadzone zostały osmańskie garnizony. Tak np. w siedemdziesiątych latach XVII w. turecki garnizon przebywał nawet w stolicy Imeretii Kutaisi. Żołnierze tych garnizonów zachowywali się jak w podbitym kraju, dokonywali różnych nadużyć i gwałtów. Między poszczególnymi książętami zachodniej Gruzji dochodziło często do wojen, niekiedy inspirowanych intrygami władz tureckich. Ofiarą takich zewnętrznych walk między wielkimi feudałami padała przede wszystkim ludność wiejska. Zdarzało się zresztą, że dostojnicy osmańscy, którzy sami doprowadzili do takich wojen, występowali później w charakterze opiekunów uciskanej ludności i zmuszali walczą- cych ze sobą książąt do zaprzestania waśni. Nic też dziwnego, że niekiedy prości chłopi właśnie w tureckich urzędnikach widzieli swych dobroczyńców, którzy brali ich w obronę przed uciskiem ze strony znienawidzonych feudałów. Najsilniejszym państwem gruzińskim nadal było królestwo Kartlii. Jego władcy wciąż uważali się za suwerenów całej Gruzji. Stale też dążyli do zjednoczenia ziem gruzińskich, co zresztą w ówczesnej sytuacji politycznej nie mogło dać żadnych realnych rezultatów. Zarówno Persja, jak i Turcja starały się narzucić swe wpływy królestwu Kartlii. Państwo to jednak w XVI i w XVII w. silniej uzależnione było od monarchii Sefewidów niż od Wysokiej Porty. Władcy Kartlii bezskutecznie próbowali bronić własnej niezależności. Do ciężkich zmagań wojennych doszło za rządów Luarsaba I (1530 -1556). Panujący w Azerbejdżanie i Persji szach Tahmasib I czterokrotnie wyprawiał się na ziemie Kartlii, aby je sobie podporządkować. Wyprawy niszczyły kraj: Persowie spalili liczne miasta i wsie, wyrżnęli lub uprowadzili w jasyr znaczną' część ludności. Udało im się opanować Tbilisi, gdzie osadzona została perska załoga. Stolica kraju przeniesiona została wówczas okresowo do miasta Gori. Na mocy wspomnianego już pokoju turecko-perskiego w 1555 r. Kartlia miała należeć do sfery wpływów Persji. Następca Luarsaba I, jego syn, Szymon I (1556-1601), nie zgodził się jednak na takie rozwiązanie. Prowadził z Persami ciężkie walki, zadając im niejedno- krotnie dotkliwe straty. Lecz w samej rodzinie królewskiej doszło do zdrady. Brat króla, Dawid, przyjął na dworze szacha islam i wraz z popierającymi go siłami perskimi wyruszył przeciw Szymonowi I. W 1559 r. w dolinie rzeki Algeti doszło do bitwy, która dla Kartlijczy- ków skończyła się klęską. Na skutek zdrady niektórych aznaurów Szymon I dostał się do niewoli i został uwięziony w jednej z twierdz. Osadzony na tronie jako lennik szacha Dawid napotykał jednak bardzo poważne przeszkody. W 1578 r. Turcy zadali wojskom perskim klęskę. Zajęta została przez nich znaczna część Kartlii. Szach zwolnił wówczas €€€95 z niewoli Szymona I, który rozpoczął walkę z tureckimi najeźdźcami. Przez dwadzieścia lat Szymon ze zmiennym szczęściem toczył wojnę z Osmanami. Udało mu się wyrwać z rąk tureckich znaczną część kraju. W końcu jednak w 1600 r. poniósł klęskę, dostał się do niewoli osmańskiej, w której zmarł. W 1602 r. rozpoczęła się nowa długotrwała wojna między Persją, rządzoną przez wybitnego władcę, szacha Abbasa I, a państwem osmań- skim. Królowie Kartlii współdziałali wówczas z Persją. Udało się im też wówczas usunąć resztki garnizonów tureckich z tego kraju. Z kolei król Kartlii Luarsab II, który nie chciał pogodzić się z rolą perskiego lennika, został zaatakowany przez wojska perskie. Pokonany, schronił się w Imeretii. Później próbował znów wejść w łaski szacha. Został jednak uwięziony i zmuszany do przyjęcia islamu, a gdy nie chciał się na to zgodzić, poniósł śmierć męczeńską. Walka Kartlii z najeźdźcami perskimi przybrała dramatyczne formy. Na czele masowego ruchu skierowanego przeciw Persom stanął naj- wybitniejszy wódz gruziński XVII w. Giorgi Saakadze. Pochodził on z rodziny ubogich aznaurów. Dzięki swym zdolnościom i odwadze doszedł do wysokich godności. Został mianowicie gubernatorem (mou- rawl) Tbilisi. Bohaterskie walki, jakie toczył Giorgi Saakadze, znane są wielu polskim czytelnikom dzięki wielotomowej powieści autorki radzieckiej Anny Antonowskiej; powieść ukazała się w przekładzie polskim (Wielki mourawi, t. I-VI, Warszawa 1951-1963). Saakadze prowadził wojnę z wrogiem ze zmiennym szczęściem. Były lata, kiedy nie tylko cała Kartlia, ale również i Kachetia były wolne od perskich najeźdźców. W końcu jednak na skutek liczebnej przewagi wojsk perskich, a także zdrady niektórych feudałów kartlijskich, Saakadze zmuszony został do opuszczenia kraju i szukania schronienia w Turcji. Zakończył swą działalność tragicznie, na rozkaz bowiem tureckiego dowództwa został zamordowany. Pozostał w pamięci swych rodaków jako nieustraszony dowódca, który dla dobra kraju narażał nie tylko siebie, ale poświęcił życie swej rodziny. Siedemnastowieczny kronikarz armeński, Arakel z Tebrizu, tak oto charakteryzował gruzińskiego wodza : "Wymowny był wielce i przenikliwy i znał obowiązek swój, a był przy tym olbrzymiego wzrostu i wielkiej dzielności. Żołnierzem był nader walecznym i niepokonanym, i gdy stanął u boku jednych, to pewne było, że ci po przeciwnej stronie poniosą klęskę. Zastępy nieprzyjaciół kosił niczym trawę i pokrywał nimi pole walki". Przez krótki czas Kartlią władał utalentowany król Kachetii Tej- muraz I. Po kilku latach został on usunięty od władzy przez Persów, którzy obawiali się jego tendencji do zjednoczenia całej Gruzji. Z kolei rządzili Kartlią władcy z rodziny Bagratydów, którzy przyjęli islam, a mianowicie Rostom I (Chosrau mirza, 1634-1658), a następnie Wachtang V (szach Nawaz, 1658-1675). Byli to władcy nie pozbawieni uzdolnień, ale w znacznym stopniu uzależnieni od władzy szachów. W tym też okresie Kartlia spadła do roli wasalnego państewka Persji, zamieszkanego co prawda przez ludność chrześcijańską, ale rządzonego przez władców muzułmańskich. Energiczny Wachtang V 96 próbował wyłamywać się spod władzy szacha, dążył też do połączenia Kartlii z Kachetią, napotkał jednak zdecydowany sprzeciw dworu perskiego. Sytuacja w Kartlii pogorszyła się za rządów następcy Wachtanga V, Jerzego XI, wówczas też królestwo to jeszcze bardziej uzależnione zostało od Persji. Trzecie gruzińskie królestwo, Kachetia, przeżywało w XVI w. okres znacznego rozwoju gospodarczego. Jego królowie starali się utrzymywać z władzami państwa szyickiego Sefewidów względnie dobre stosunki. A chociaż niektórzy z nich czynili starania o zrzucenie ciężkiego jarzma, jednak dość umiejętnie lawirując nie wchodzili w otwarte konflikty z szachem. W drugiej połowie XVI w. Kachetia nawiązała handlowe i poli- tyczne stosunki z państwem moskiewskim. Na jej teren przybywali nie tylko kupcy, ale również i przedstawiciele dyplomatyczni Mosk- wy. Szczególne znaczenie miał wywóz jedwabiu z Kachetii na północ, z którego to zyskownego procederu znaczne korzyści ciągnął również dwór królewski. Dzięki umiejętnej polityce udało się królom Kachetii osłabić feudalną oligarchię i przeprowadzić cały szereg reform o charakterze administra- cyjnym, wojskowym i politycznym. Podporządkowali oni swej władzy niespokojnych zwykle górali z północnej części kraju, a nawet narzucili swe wpływy na południowo-zachodnią część Dagestanu. Mimo znacznych przejawów uległości nie udało się władcom Kachetii utrzymać przez dłuższy czas względnie poprawnych stosunków z Persją. Do niszczących najazdów wojsk perskich doszło za rządów szacha Abbasa I. Królem Kachetii był wówczas bohaterski i energiczny 97 Tejmuraz I. Ponieważ Kachetia położona była najbliżej posiadłości państwa szachów w Azerbejdżanie, najazdy na ten teren nie sprawiały Abbasowi I większych trudności. W ciągu pierwszej połowy XVII w. wielokrotnie jego wojska niszczyły ten kraj. Postępowały zresztą wyjątkowo okrutnie. Nie tylko paliły wsie i miasta, ale wyrąbywały nawet drzewa morwowe, aby doprowadzić do upadku odgrywające tak ważną rolę w ekonomice tego kraju jedwabnictwo. Rzezie i uprowadza- nia w jasyr mieszkańców Kachetii przybrały szczególnie groźne roz- miary. Wiele kwitnących poprzednio regionów zostało doszczętnie wyludnionych. Zarówno szach Abbas I; jak i później jego następca Abbas II, nosili się z planami wysiedlenia Gruzinów z terenu Kachetii i osadzenia na ich miejsce ludności muzułmańskiej. W związku z tym wyprowadźono znaczną liczbę mieszkańców Gruzji na teren Persji, gdzie zmuszono ich do przyjęcia islamu i osiedlenia się tam na stałe. Do dziś zresztą w Iranie zachowała się odrębna etnicznie grupa potomków przesiedlonych Gruzinów, którzy oficjalnie wyznają islam, ale w których wierzeniach pozostało wiele reliktów religii chrześcijańskiej. W tym też czasie poważnie zmieniła się granica etnicznego za- sięgu ludności gruzińskiej. Znaczne tereny, na których do końca XVI w. niemal wyłącznie mieszkali Gruzini, po ich wymordowaniu lub uprowadzeniu w jasyr zostały zasiedlone czy to przez górali dagestańskich, czy to przez Azerbejdżan, a nawet przez koczowników sprowadzonych tu z terenu Wschodniego Iranu i Azji Środkowej. Tragiczne również były losy południowej Gruzji. Jak już wspomniano, w połowie XV w. decydujące znaczenie miał na tym terenie Kwarkware, 98 zarządca (noszący tytuł atabeka) prowincji Samcche. Zbuntował się on przeciw władzy centralnej i prawie całkowicie uniezależnił od królów Kartlii. Połączył on pod swą władzą szereg ziem południowej Gruzji. Stworzone przez niego księstwo Samcche-Saatabago obejmowało również Dżawachetię, Tao, Klardżetię, Adżarię i in. Była to mniej więcej jedna trzecia obszaru całej Gruzji. W wojnie z królem Imeretii Bagratem Kwarkware dostał się do niewoli. Wówczas jego syn Kajchosro zwrócił się o pomoc do Turków. W walce z siłami osmańskimi Gruzini ponieśli klęskę, a Kajchosro utrzymał się przy władzy jako lennik sułtański. Odtąd teren ten znalazł się pod wpływami państwa osmańskiego. Turcy zmniejszyli zresztą granicę tego księstwa przyłączając znaczńą jego część do swych bezpośrednich posiadłości. Na mocy traktatu pokojowego między Turcją a Persją teren Samcche-Saatabago rozdzielony został między obydwa państwa. W latach 1577 -1578 wpływy safawidzkie zostały jednak wyparte z całego tego terenu, który odtąd podlegał bezpośrednio Turcji. Przez blisko pół wieku władcy Samcche-Saatabago próbowali utrzymać pewną niezależność. W końcu jednak opór ich został złamany, a kandydat do tronu tego księstwa, Beka Dżakeli, przyjął islam i już jako Sapar pasza został w dwudziestych latach XVII w. mianowany zarządcą paszałyku achalcichijskiego. Paszałyk ten traktowany był jako pewnego rodzaju lenno sułtańskie i godność jego zarządców przechodziła w poturczonej rodzinie Dżakeli z ojca na syna. Natomiast znaczna część i tak już zmniejszonego poprzednio księstwa włączona została do innych jednostek terytorialnych państwa osmańskiego. Faktycznie więc cały obszar dawnego księstwa Samcche-Saatabago, obejmujący blisko jedną trzecią ziem dawnej Gruzji, włączony został bezpośrednio do Turcji, a jego losy potoczyły się zupełnie innymi torami niż pozostałych części tego kraju. KRZYŻ CZY PÓŁKSIĘŻYC? Od czasu upadku cesarstwa trapezunckiego Gruzja ze wszystkich stron otoczona była ziemiami pozostającymi pod władzą muzułmanów. Od południowego zachodu i od południa graniczyła z osmańską Turcją, od wschodu i południowego wschodu z szyicką Persją lub też uzależnionymi od niej chanatami azerbejdżańskimi. Od północy stykała się Gruzja z terenami zamieszkanymi przez górali Północnego Kaukazu i Dagestanu, formalnie wyznawców sunnickiego islamu, w których wierzeniach zachowały się jeszcze bardzo silnie relikty dawnych religii tych ludów. Od zachodu granice Gruzji opierały się o Morze Czarne, które faktycznie było w XVI i XVII w. wewnętrznym akwenem imperium osmańskiego. W kraju otoczonym przez znacznie silniejszych muzułmańskich sąsiadów wyznawanie przez całą niemal ludność religii chrześcijańskiej miało olbrzymie znaczenie. Chrystianizm był czynnikiem cementują- cym poczucie przynależności narodowej. Rola kościoła miała też odmien- 99 ny charakter niż w większości innych krajów. Chrystianizm nie dotyczył tylko sfery uczuć religijnych, ale decydował o poczuciu narodowym, przynależności do pewnego kręgu kulturowego. Dlatego też chociaż w Gruzji w omawianym okresie nie występował fanatyzm wyznaniowy, to jednak przynależność do religii chrześcijańskiej miała na tamtym terenie o wiele większe znaczenie niż np. w krajach europejskich. Otoczeni ze wszystkich stron przez muzułmanów, stykający się co najwyżej ze słabymi politycznie i w przeważającej części wyzbytymi w tym okresie jakichkolwiek ambicji odzyskania niepodległości Ormia- nami i Grekami, Gruzini próbowali szukać sojuszników w odległych krajach chrześcijańskich. Próby nawiązania kontaktów ze światem katolickim nie dały żadnych rezultatów. Natomiast o wiele bardziej realne wydawały się możliwości szukania pomocy w Rosji. Był to przecież kraj, który zrzucił jarzmo tatarsko-muzułmańskie, kraj, który w drugiej połowie XVI w., po opanowaniu chanatów kazańskiego i astrachańskiego coraz bardziej interesował się sprawami kaukaskimi. W tym też już czasie wpływy rosyjskie na terenie Kabardii zaczynały nabierać coraz większego znaczenia. Nic więc dziwnego, że zwłaszcza w XVII w. władcy gruzińscy, zarówno z Kachetii, Kartlii, jak i Imeretii, coraz częściej zwracali się do Rosji z prośbą o pomoc. Osłabione w XVIII w. państwo rosyjskie nie było w stanie udzielić aktywniejszej pomocy królestwom gruzińskim. Dawano jednak schronie- nie zmuszonym do ucieczki z własnego kraju niektórym władcom czy też bardziej zaangażowanym emigrantom politycznym, przyznawano niekiedy pomoc pieniężną kościołowi gruzińskiemu lub poszczególnym klasztorom. Nadzieja na pomoc prawosławnej Rosji zaczynała odgrywać coraz poważniejszą rolę w życiu zmaltretowanego narodu. Wzrastały sympatie prorosyjskie wśród szerokich kręgów ludności. Polityka zarówno sunnickiej Turcji, jak i szyickiej Persji wobec chrześcijaństwa w Gruzji nie źawsze była konsekwentna. Zasadniczo oba mocarstwa muzułmańskie godziły się na tolerowanie chrześcijaństwa na terenie wasalnych wobec nich państewek gruzińskich. Ponieważ jednak coraz częściej niektórzy członkowie rodziny Bagratydów, chcąc pozyskać tron, godzili się na przyjęcie islamu, w XVII w. część władców Kartlii i Kachetii była muzułmanami. Niekiedy byli to zresztą ludzie =w przedziwny sposób związani z dwoma wojującymi ze sobą religiami. Oficjalnie wyznawali islam, którego prawowierność szczególnie jaskrawo akcentowali wobec perskich dowódców i posłów. Jednocześnie zaś szczerze, czy też może niekiedy i nieszczerze. chcąc zachować dobre stosunki ze swymi poddanymi, zachowywali na co dzień rytuał chrześcijański, otaczali się chrześcijańskimi kapłanami, dawali drogie upominki kościołom i klasztorom. W XVII w. niektórzy władcy Kartlii i Kachetii, chociaż byli oficjalnie muzułmanami, utrzymywali jak najlepsze stosunki z ludnością chrześcijańską. Do tej kategorii zaliczyć można władcę Kartlii Wachtanga V, który chociaż wychowany w Persji i pozostający pod silnym wpływem perskiej kultury, potrafił utrzymywać dość dobre stosunki ze swymi chrześcijańskimi poddanymi. Trudniejsza sytuacja powstawała wówczas, gdy monarchą zostawał 100 fanatyczny wyznawca islamu. Niektórzy z nich byli po prostu wy- konawcami wszelkich zarządzeń szacha, chociażby miały one na celu eksterminację ludności gruzińskiej lub jej wysiedlenie i osadzenie na jej miejscu przybyszów muzułmańskich. Do takich władców należał np. król Kachetii Selim-chan, który jak najgorzej zapisał się w dziejach tego kraju, starając się osadzać na miejsce Gruzinów muzułmańskich przybyszów. Wyjątkowo wrogie nastawienie ludności Kartlii i Kachetii do muzuł- manów i ustawiczne z nimi walki nie sprzyjały temu, aby szersze rzesze ludności przyjęły islam. Nieliczne jednostki, przeważnie ze środowiska dworów królewskich lub wielkich feudałów, które przyjęły religię muzułmańską; żyły w ciągłej obawie, że w wypadku powstania ludności postradają życie. Większe postępy poczynił islam na terenach pozostających pod zwierzchnictwem Wysokiej Porty. Zasadniczo Turcy wykazywali mniejszy fanatyzm religijny niż Persowie. Jednocześnie wpływ,ich na szerokie rzesze ludności był na terenie zachodniej i południowej Gruzji znacznie silniejszy, a słabi tamtejsi władcy byli bardziej uzależnieni od Turków niż królowie Kartlii i Kachetii od Persów. Niekiedy więc pod przy- musem, niekiedy znów ze względów oportunistycznych, chcąc pozyskać łaski Osmanów i poprawić swą sytuację, zarówno aznaurowie, jak i mieszczanie oraz chłopi przyjmowali islam. Religia ta poczyniła największe postępy wśród ludności gruzińskiej na ziemiach południowo- -zachodnich, które dostały się pod bezpośrednią władzę sułtana, a miano- wicie w kraju Lazów (dawna Lazyka, później Lazystan) i w Adżarii. Również na terenie dawnego księstwa Samcche-Saatabago, późniejszego 101 paszałyku achalcichijskiego, znaczna część ludności gruzińskiej przyjęła islam. Także w niektórych okolicach nadmorskich sporo ludności gruzińskiej i abchaskiej porzuciło chrystianizm i przyjęło religię muzułmańską. Przyjęcie nowej religii, nawet przy zachowaniu języka gruzińskiego, szło przeważnie w parze z całkowitym zerwaniem więzów łączących tych ludzi z resztą miejscowej społeczności. Wchodzili oni w krąg zupełnie innej kultury i obyczajowości. Bardzo często też już w drugim pokoleniu stawali się nieprzejednanymi wrogami tych współbraci, którzy pozostali chrześcijanami. Mniej więcej od XVII w. nastąpił wyraźny podział narodu gruziń- skiego na dwie grupy, a więc przeważającą część wyznającą chrystianizm i mającą poczucie łączności z całym społeczeństwem gruzińskim oraz na muzułmańską mniejszość, która zachowując język gruziński bardzo wyraźnie zatracała poczucie wspólnoty z resztą Gruzinów. Znaczna też część muzułmańskich Lazów i Adżarów zupełnie się wynarodowiła, porzuciła język gruziński i zaczęła używać tureckiego. MAMELUCY W XVI w., a zwłaszcza w XVII i XVIII w. z terenu Gruzji dostarczano na rynki krajów muzułmańskich znaczną liczbę wysoko tam cenionych niewolników. W świecie islamu piękność Gruzinek była przysłowiowa. Branki tej narodowości za nadzwyczaj wysokie sumy sprzedawano do haremów władców i dostojników muzułmańskich. Często przedmiotem handlu były nawet maleńkie dziewczynki, które wychować było można na haremowe piękności. Również poszukiwani byli mężczyźni, a szczególnie młodzi chłopcy. Waleczność Gruzinów i ich zalety bojowe były wysoko oceniane na całym muzułmańskim Wschodzie. W wielu krajach kupowano więc na bazarach chłopców gruzińskich, których wychowywano w specjalnych szkołach, aby następnie tworzyć z nich doborowe oddziały wojskowe. Handel żywym towarem był uprawiany przez wszystkich muzułmań- skich sąsiadów Gruzji. Przodowali jednak w tym procederze Turcy. Niemal każda wyprawa wojenna na ziemie Gruzji połączona była z polowaniem na ludzi. Często za armią osmańską posuwały się specjalne oddziały pomocnicze, których zadaniem było chwytanie jasyru. Należący do nich osobnicy stawali się prawdziwymi mistrzami w wy- najdywaniu kryjówek, do których chroniła się okoliczna ludność. Również i w latach pokoju grasowały po ziemiach gruzińskich bandy "porywaczy ludzi", składające się przeważnie z Turków lub tych Gruzinów, którzy przyjęli islam. Niekiedy byli to górale z Północnego Kaukazu lub Dagestanu. Bandy takie, korzystające zwykle z usług miejscowych przewodników, posuwając się tylko nocami, niespodziewanie napadały na spokojne wsie lub na pracujących w polu wieśniaków i pochwyciwszy jasyr jak najszybciej uchodziły poza granicę Gruzji. Niekiedy porywaniem żywego towaru, zwłaszcza zaś małych dzieci, 102 zajmowali się ludzie udający wędrownych kupców, pielgrzymów, a nawet pobożnych mnichów. Metody ich działania bywały różne. Porywali oni dzieci, które oddaliły się od rodzinnej wsi. Niekiedy znów obietnicą odbycia pielgrzymki do Ziemi Świętej czy znalezienia ukrytego skarbu chyłkiem wyprowadzali dzieci. Zdarzało się też, że niektórzy panowie feudalni, chcąc podreperować swe finanse, sprzedawali muzułmańskim kupcom dzieci swych poddanych, należących do najniższej warstwy chłopów-niewolników, tzw. mesepe. Fakty te wzbudzały zgorszenie nawet wśród feudałów. Niekiedy znów lichwiarze zabierali od niewypłacalnych dłużników ich dzieci lub też władze administracyjne, nie mogąc ściągnąć zaległych podatków, w za- mian brały dzieci, które następnie sprzedawano tureckim kupcom. Trudno jest stwierdzić, czy były to wypadki częste. Prawdopodobnie zdarzały się rzadko. W XVII i XVIII w. głównym miejscem targu żywym towarem był bazar w Achalciche, stolicy dawnego księstwa Samcche-Saatabago, później- szego paszałyku tureckiego. Również i inne miasta w zajętej przez Turków części Gruzji, a także i te miejscowości, w których stacjono- wały tureckie garnizony, szczególnie na wybrzeżach Morza Czarnego, stawały się targowiskami niewolników. Żywy towar wywożono lub wyprowadzano do Konstantynopola, Syrii, szczególnie zaś do Egiptu. W Turcji znaczna liczba gruzińskich chłopców przydzielana była do szkół janczarskich, z których wychodzili bitni żołnierze armii sułtańskiej. Niejeden z nich później dochodził do wysokich godności, w państwach muzułmańskich bowiem sprawa pochodzenia nie odgrywała tak zasadniczej roli, jak w krajach chrześcijańskich. I tak prawdopodobnie dawnym niewolnikiem abchaskim, który dzięki swej odwadze i zdol- nościom doszedł do wysokich urzędów, był bejlerbej (gubernator) terenów nad dolnym Dunajem, Abaza pasza. W 1633 r. zaczął on na własną rękę działania wojenne przeciw Polsce i po nie= powodzeniach w okolicach Kamieńca Podolskiego z rozkazu sułtana ukarany został śmiercią. ważniejszą rolę odgrywali kaukascy niewolnicy w Egipcie. W kraju tym przez kilka stuleci (mniej więcej od 1250 do 1811 r.) decydujące znaczenie posiadali tzw. Mamelucy. Początkowo nazwa ta oznaczała białych niewolników", następnie gwardię tamtejszych władców, później, po nominalnym podporządkowaniu tego kraju Turcji, wielkorządców tego kraju. Liczba Mameluków wynosiła około 5-10 tys. Wywodzili się oni przeważnie z niewolników kaukaskich, od dzieciństwa wdrażanych do służby żołnierskiej. W latach 1390-1517 w Egipcie rządziła dynastia Mameluków Burdżi, gruzińskiego bądz czerkieskiego pochodzenia. Rów- nież i później, po uzależnieniu Egiptu od państwa osmańskiego, a więc w XVI, XVII i XVIII w., porwani w dzieciństwie w jasyr gruzińscy chłopcy dochodzili w Egipcie do najwyższych urzędów. W XVII i w pierwszej połowie XVIII stulecia najsilniejszą grupę wśród egipskich Mameluków stanowili dawni gruzińscy niewolnicy. W życiu codziennym używali oni języka arabskiego. Przeważnie jednak zachowali znajomość swej mowy ojczystej, w której porozumiewali się między sobą nie 103 chcąc być zrozumianymi przez innych, stała się też ona dla nich "sekretnymjęzykiem". Słusznie czy niesłusznie uważano, że we wszystkich sprawach Egiptu tego okresu decydowali "Giurdżi" (tak bowiem Turcy nazywali Gruzinów). A o ich tajemnym porozumiewaniu się rozchodziły się przeróżne wieści, częściowo może prawdziwe, w większości jednak będące wyolbrzymionymi plotkami. Do dziś zresztą poważna rola Mameluków pochodzenia gruzińskiego w życiu politycznym Egiptu nie jest jeszcze należycie przebadana. STOSUNKI GOSPODARCZE I SPOŁECZNE W XV-XVII w. nastąpił dalszy upadek gospodarczy kraju. Najazdy perskie i tureckie, a także ustawiczne walki migdzy władcami gruziń- skimi czy między poszczególnymi feudałami, spowodowały dalszcz mniejszenie liczby ludności Gruzji. Brak jest tu jakichkolwiek dokład- nych danych. Szacuje się, że zaludnienie w tym okresie było jeszcze mniejsze niż po najazdach Timura. W ciągu XV i XVI w. nastąpił prawdopodobnie pewien wzrost zaludnienia. Natomiast wyjątkowo krwawe wojny i najazdy Persów i Turków w XVII stuleciu spowodo- wały gwałtowny spadek ludności. Najjaskrawiej zjawisko to wystąpiło na terenie Kachetii, której gęstość zaludnienia w XV i XVI w. była jeszcze duża, a której znaczne obszary po najazdach perskich zostały niemal całkowicie wyludnione. Zmniejszyła się sieć kanałów nawadniających. Na skutek działań wojennych, a także wyludnienia, część systemu irygacyjnego została zdewastowana. Pogorszył się znacznie stan sprzężaju oraz narzędzi służących do uprawy roli, co z kolei wpłynęło na obniżenie plonów. Katastrofalny upadek rolnictwa nastąpił w XVII w. w Kachetii, która jeszcze w XVI stuleciu uchodziła za "spichlerz Kaukazu". Nieco lepsza sytuacja była w ogrodnictwie, sadownictwie i uprawie winnej latorośli. Jedynie w Kachetii, która jeszcze w XVI w. mogła się poszczycić w tym zakresie dużymi osiągnięciami, w XVII w. nastąpił upadek sadownictwa. Nie bez znaczenia było i to, że wojska perskie chcąc zniszczyć podstawową gospodarkę ludności Kachetii, rujnując całe okolice, wycinały również drzewa owocowe oraz dewa- stowały winnice. Poważnie obniżył się poziom gospodarki hodowlanej. Obce wojska grabiły cały inwentarz żywy. Również podczas walk między poszczegól- nymi feudałami rabowano, co tylko było możliwe. Natomiast w tym czasie coraz większą rolę zaczęło odgrywać jedwabnictwo. Rozwinięte było ono zwłaszcza na terenie Kachetii. W gospodarce Gruzji jedwab stanowił podstawowy surowiec eksportowy. Wywożono go do Rosji, Polski, Turcji i do wielu krajów zachodnio- europejskich. W XVII w: na skutek zniszczenia Kachetii przez wojska perskie zmniejszyła się produkcja tego surowca. Ale jednocześnie rozwinęło się jedwabnictwo na innych ziemiach gruzińskich. Ciężkie było położenie ludności chłopskiej. Uciskana ludność wiejska 104 dzieliła się na kilka grup. W Kartlii np. najcięższe było położenie tzw. mesepe, którzy uważani byli niemal za niewolników. Lepsze było położenie tzw. glechi, którzy korzystali z pewnych praw. Jeszcze lepiej wiodło się tzw. msachuri, którzy stanowili najwyższą kategorię glechi i zaliczani byli do zaufanych sług i drużynników panów feudalnych. Wreszcie osobną grupę stanowili tzw. chizani, chłopi zbiegli z dóbr innego pana feudalnego, którzy osiedlili się w danych dobrach. W po- szczególnych zresztą częściach Gruzji istniały różne kategorie chłopów, odmienny był też ich stopień zależności od panów feudalnych oraz odmienny zakres powinności, jak np. obowiązek składania danin, odrabianie pańszczyzny, obowiązek służby wojskowej itp. Jedne grupy chłopów były bardziej wyzyskiwane przez feudałów, inne mniej. Wszędzie natomiast, z wyjątkiem może tylko niektórych terenów górskich, gdzie utrzymywała się kategoria wolnych górali, ucisk i wyzysk chłopów były dotkliwe. W tej sytuacji w wielu okolicach dochodziło do wystąpień chłop- skich przeciwko miejscowym feudałom, czasem nawet przeciw władzy państwowej. Z zasady jednak tego rodzaju wybuchy były ostro tłumione. 105 Natomiast na porządku dziennym zdarzały się wypadki zbiegostwa chłopów. Zwłaszcza najubożsi zbiegali z jednych dóbr do drugich, najczęściej z niewielkich mająteczków zbiedniałych aznaurów do dóbr klasztornych czy książęcych. W XVII w. coraz częstsze były wypadki ucieczki chłopów za granicę, na terytoria należące do muzułmanów. Za cenę przyjęcia islamu poprawiali oni niekiedy swe położenie. Często jednak zbiegłych chłopów chwytali handlarze niewolników i następnie sprzedawali ich na bazarach jako żywy towar. Toczące się wojny doprowadziły do ruiny wiele miast gruzińskich. Niektóre nadal jednak pozostały ważnymi ośrodkami produkcji rze- mieślniczej. Precyzyjne wyroby złotnicze i metalowe, włókiennicze i skórnicze (np. siodła i rzędy na konie), ceramiczne i inne znajdo- wały zbyt nie tylko w Gruzji, ale i na rynkach bliższych i dalszych krajów. Organizacja władz miejskich nie była jednolita na terenie całej Gruzji. Istniały też różnice w organizacji miast dużych i małych, podległych bezpośrednio królowi czy poszczególnym książętom. Naj- większym ośrodkiem miejskim, jakim wciąż była stolica Kartlii, Tbilisi, zarządzał naczelnik, tzw. mourawi, wyznaczony przez króla spośród zaufanych feudałów. Była to godność o dużym znaczeniu państwowym i przynosząca znaczne dochody. Sprawował on za pośrednictwem swych urzędników zarówno funkcje sądowe, jak i administracyjne. Co kwartał ustalał cenniki towarów. Jego urzędnicy kontrolowali miary i wagi. W Tbilisi naczelnikowi w wykonywaniu jego funkcji pomagało dwóch specjalnych urzędników, tzw. nacwali. Kontrolowali oni finanse miejskie, reprezentowali wobec władz miejskich interesy króla i mourawiego. Duże znaczenie mieli przedstawiciele kupców, tzw. melicy (1. poj.: melik), którzy razem z mourawim zajmowali się sprawami finanso- wymi, administracyjnymi i sądowymi. Spośród najbardziej wpływowych mieszczan wybierani byli przedstawiciele noszący tytuły kethudi, biorący udział w naradach dotyczących ważniejszych spraw miejskich, ustalania cenników itp. Jak już wspomnieliśmy w poprzednim rozdziale, w większych miastach istniały organizacje typu cechowego, tzw. amkarstwa, wzorowane na podobnych zrzeszeniach istniejących w krajach muzułmańskich. Na czele amkarstwa stał wybierany starosta, któremu pomagał podstarości i skarb- nik. Do organizacji należeli zarówno rzemieślnicy-mistrzowie, czelad- nicy, jak i uczniowie. Amkarstwa posiadały własne sądy oraz kasy cechowe. Decydowały też o charakterze produkcji, jej rozmiarach, a niekiedy nawet w porozumieniu z innymi czynnikami, np. mou- rawim, o cenach na wyroby rzemieślnicze. Amkarstwa pełniły rów- nież rolę organizacji religijnych, charytatywnych, a nawet obronnych: w wypadku zaatakowania miasta przez nieprzyjaciela członkowie cechu bronili określonego odcinka murów. Podczas większych uroczystośsi państwowych lub kościelnych amkarstwa występowały wspólnie z włas- nymi chorągwiami. Ich też rola w wewnętrznym życiu miast była znaczna. Na skutek ustawicznych wojen persko-tureckich zmniejszyła się 106 handlowa rola miast gruzińskich. Dawne szlaki kupieckie, które prze- chodziły przez ziemie gruzińskie, przeważnie straciły na znaczeniu. Pogorszyły się warunki bezpieczeństwa żeglugi na Morzu Czarnym. Mniej bezpieczne stały się drogi lądowe wiodące czy to przez Kaukaz, czy to przez posiadłości Wysokiej Porty. Mimo to dla miast gruzińskich wymiana handlowa miała duże znaczenie gospodarcze. Zarówno handlem, jak i bankierstwem zajmowali się przeważnie nie Gruzini ale Ormianie. Niektórzy kupcy ormiańscy z Tbilisi, Kutaisi, Gori, Achalciche czy z innych miast dochodzili do wielkich majątków, bogacąc się na trudnej, ale badzo lukratywnej wymianie handlowej z innymi krajami. Zabudowa miast uległa dalszemu pogorszeniu. Niemal każde miasto co kilkadziesiąt lat było niszczone przez najazdy obcych wojsk. Nic więc dziwnego, że mieszczanie nie byli w stanie odbudowywać spalonych lub zrujnowanych domów. Natomiast dużą wagę przykładano do należy- tego obwarowania miast i nie żałowano na to pieniędzy. Silne bowiem mury dawały mieszkańcom danego miasta możliwości odparcia niespo- dziewanych ataków wroga. Również silnie ufortyfikowane były w po- 107 szczególnych miastach zamki lub cytadele, w których rezydował władca danego miasta lub też przebywała tam pozostawiona przez niego załoga. W XVII w., jak już wspomniano, w coraz liczniejszych miastach znajdowały się garnizony tureckie lub perskie, które za pomocą specjal- nych umocnień starały się zabezpieczyć przed nagłymi atakami ze strony ludności. W tym okresie wyraźnie następuje proces rozwarstwienia wśród feudałów gruzińskich. Znaczna część aznaurów staje się coraz uboższa. Przeważnie nie mają już oni chłopów poddanych i sami muszą obrabiać niewielkie kawałki ziemi. Ich położenie gospodarcze i społeczne staje się mniej więcej zbliżone do polskiej szlachty zagrodowej. Warstwa ta była bardzo liczna i w niektórych okolicach stanowiła znaezny odsetek ludności. Zobowiązani do służby wojskowej, zubożali aznaurowie popadali w coraz większą zależność od możnych feudałów. Liczba drobnych auznaurów, bezpośrednio zależnych od władcy, a którzy stano- wili zresztą podstawową jego siłę, poważnie się zmniejszyła. Dla biednego szlachcica o wiele korzystniej było zostać wasalem jednego z wielkich feu- dałów, z którym mógł mieć osobistą styczność, niż zabiegać o łaski dale- kiego dworu królewskiego. Coraz wyraźniej występowała skomplikowana drabina feudalnych zależności. Bardzo często więc biedny aznaur był wasalem średnio zamożnego magnata - tawady, tamten zaś pozostawał w stosunku zależności od prawie niezależnego księcia - mtawara, ten z kolei był, przeważnie tylko nominalnie, wasalem króla. KULTURA Okres ustawicznych wojen z obcymi najeźdźcami oraz walk we- wnętrznych, powodujących wielkie zniszczenia i ogólną pauperyzację ludności, nie sprzyjał rozwojowi kultury. Nie bez znaczenia było i to że kraj został odcięty od poważniejszych ośrodków między- narodowego życia umysłowego. Upadło cesarstwo bizantyjskie, z którym Gruzja utrzymywała przez wiele lat bliskie kontakty kulturalne, a poziom życia umysłowego greckiego ośrodka w tureckim Konstantynopolu gwałtownie się obniżył. Kontakty z tak bardzo się wówczas rozwijającą kulturą zachodnioeuropejską były niewielkie, przeważnie też ograniczały się do działających na terenie Gruzji nielicznych misji katolickich, w których pracujący zakonnicy rzadko reprezentowali wyższy poziom intelektualny. Nadal silne były kontakty kulturalne Gruzji ze światem muzułmańskim, szczególnie zaś z Persją. Pamiętać jednak trzeba, że tak prężna ongiś. kultura islamu wchodziła w okres upadku. Ówczesne szkoły gruzińskie, nadal przeważnie istniejące przy klasz- torach, poważnie obniżyły swój poziom. Znaczna ich część uległa likwidacji. Straciły również na znaczeniu te zagraniczne ośrodki, do których tradycyjnie udawała się młodzież gruzińska dla pogłębienia wiedzy, a więc klasztory prawosławne w Konstantynopolu, na górze Athos, w Palestynie czy na Synaju. Jeśli zaś chodzi o młodzież ze środowiska feudalnego, to w tym okresie w wychowaniu jej 108 większą wagę przywiązywano do nauczenia jej praktycznej sztuki wojskowej niż wpajania innych umiejętności. W XVI w. literaturze gruzińskiej nie przybyło wybitnych dzieł. Znana jest twórczość Garsewana Czolokaszwili, autora wielu wierszy, a także poematu pt. Pochwala owoców, napisanego w formie rozmowy prowadzonej pomiędzy różnymi rodzajami owoców. Z poezji religijnej wymienić można hymny na cześć św. Józefa, napisane przez królewnę kachetyńską Makrynę, córkę Herakliusza I. Ożywienie literatury gruzińskiej nastąpiło w XVII w. Ze względu na bliskie kontakty polityczne i uzależnienie od Persji w środowiskach feudałów dość powszechna była znajomość języka i literatury perskiej. Gruzińscy autorzy korzystali więc ze wzorów perskich lub nawet przerabiali utwory pisane w tamtym języku. Jako poeta tego okresu na uwagę zasługuje nieszczęśliwy król Kachetii Tejmuraz I, który kilkakrotnie usuwany był z tronu przez władze szacha. Zakończył życie jako zakonnik. Doskonale znając język perski, tłumaczył na gruziński utwory perskie. Przełożył np. bardzo udanie utwór znakomitego poety z XII w. Nizamiego z Gandży pt. Medżnun i Leila. Pisał on również utwory orygińalne, np. tren poświęcony pamięci swej zmarłej żony. Na uwagę zasługuje też tren na śmierć matki, która nie chcąc przyjąć islamu została zamęczona przez Persów. Liryki Tejmuraza I stały na wysokim poziomie. Jego twórczość wysuwa się na czoło gruzińskiej poezji tego czasu. Poetą zasiadającym w latach 1664-1675 na tronie Kachetii był Arczil II, który był również przez pewien czas władcą Imeretii, a zakończył życie na emigracji w Rosji. Był on autorem poematu, który od jego imienia otrzymał później tytuł Arcziliani. Pierwszą jego część stanowi rozmowa między Rustawelim i Tejmurazem I, podczas której znakomity poeta z czasów królowej Tamary uznaje wyższość w sztuce poetyckiej króla Kachetii. W drugiej części przedstawiony został tragizm życia króla-poety Tejmuraza I. Oprócz tego poematu Arczil II napisał traktat o charakterze dydaktycznym o obyczajach gruzińskich, a także inne mniejsze utwory. Sławą wybitnego poety cieszył się wnuk wymienionego już Giorgi Saakadze, Jozef, metropolita tbiliski (zwany Tbileli), który zostawił poemat o czynach swego znakomitego dziadka pt. Did-Mourawiani (Powieść o mourawim). Tworzył też poezję religijną, która nie zachowała się do naszych czasów. Dużym osiągnięciem literackim XVII w. był wierszowany przekład arcydzieła literatury perskiej z X w. Szach name (Księga królów) Firdausiego, dokonany częściowo przez Chosro Turmanidze, częściowo zaś przez innych autorów. W tym zresztą stuleciu przetłumaczono na gruziński szereg innych dzieł klasycznej literatury perskiej, a także za jej pośrednictwem z literatury arabskiej czy nawet indyjskiej. Wartość tych wierszowanych tłumaczeń była różna. Niektóre daleko odbiegały od pierwowzorów i wykazywały wysoki kunszt poetycki, inne nie wyróżniały się niczym specjalnym. Nauka gruzińska nie miała w tym okresie odpowiednich warunków 109 rozwoju. Co prawda w niektórych ośrodkach klasztornych prowadzono badania teologiczne, filozoficzne i prawnicze, ale poziom ich nie był wysoki. Na użytek niektórych feudałów tłumaczono przestarzałe już podręczniki z różnych praktycznych dziedzin wiedzy, przeważnie o nie- wielkiej wartości. Znacznie obniżył się poziom sztuki gruzińskiej. Ówczesna architek- tura nie wykazywała już takiego rozmachu jak dawniej. Monumental- nych budynków stawiano znacznie mniej niż w poprzednich okresach. Co prawda niektórzy wielcy feudałowie budowali dla siebie zamki, niekiedy nawet znacznym kosztem. Przeważnie jednak zwracano uwagę na ich charakter obronny, a nie na walory architektoniczne. Silniej wystąpiły dawne dobre tradycje gruzińskiej architektury w budownictwie sakralnym. W XV w. była ona jeszcze pod wpływem sztuki bizantyjskiej. Po upadku Konstantynopola i Trapezuntu wpływy te zaczęły zanikać. Natomiast w XVI i XVII w. w architekturze gruzińskiej, zarówno świeckiej, jak i sakralnej, coraz silniej przejawiają się wpływy perskie. Zamiast tradycyjnego ciosu, tak typowego dla dawnej architektury gruzińskiej, coraz częściej używano cegły, i to nie tyle nawet jako materiału budowlanego, ile raczej do dekoracji wystroju fasady, budowy lub odbudowy kolumienek, gzymsów itp. Typowe dla sztuki perskiej elementy pojawiają się w dekoracji su- fitów, ścian, nisz. Spośród najciekawszych zabytków budownictwa sakralnego, w których wyraźnie występują elementy typowe dla sztuki Persji, wymienić należy dzwonnicę w miejscowości Ninocminde w Kachetii, zbudowaną w połowie XVI w. Z kolei warto wspomnieć o dzwonnicy Anczischati w Tbilisi wystawionej w 1675 r. Wpływy perskie występują także w architekturze kościoła kopułowego wystawionego w Gremi przez króla Kachetii Lewana w latach sześćdziesiątych XVII w. Talenty architektów gruzińskich wysoko oceniane były w świecie islamu. Tak np. podczas najazdów na Gruzję zarówno szach Tahmasib I, jak później Abbas I i Abbas II przesiedlali gruzińskich architektów do Persji. Ich dziełem było wiele monumentalnych budynków w stołecz- nych miastach tego kraju, początkowo w Kazwinie, a następnie w Isfahanie. Architekt perski Ahmed Giurdżi (to znaczy Ahmed Gruzin, a więc prawdopodobnie Gruzin, który przyjął islam) wybudował wiele meczetów i minaretów na terenie południowego Iranu oraz Beludżystanu, wyróżniających się lekkością i artystycznym wykoń- czeniem wnętrz. W malarstwie monumentalnym nadal silne pozostały tradycje po- przedniego okresu, a gruzińscy mistrzowie cieszyli się znaczną sławą. Na przykład w ostatnich latach XVI w. do klasztoru gruzińskiego, tzw. iberyjskiego, na górze Athos sprowadzony został z Gruzji zakonnik posiadający duże uzdolnienia malarskie, ojciec Marek, który namalował wiele fresków, bardzo wysoko ocenianych przez współczesnych, jak i tych, którzy później zwiedzali ów klasztor. Na nieszczęście w latach czterdziestych XIX w. freski te zostały w nieudolny sposób odnowione i niemożliwa jest już właściwa ocena dzieł ojca Marka. Bardzo ciekawym 110 zabytkiem sakralnego malarstwa monumentalnego są malowidła ścien- ne w pochodzącym z XVI w. malutkim kościele pod wezwaniem Św. Jerzego w Gelati w Imeretii. Prawie wszystkie zabytki świeckiego malarstwa monumentalnego z tego okresu uległy zniszczeniu. Z różnych jednak relacji zachowały się wzmianki, że pałace władców i wielkich feudałów gruzińskich na wzór bizantyjski ozdobione były wielkimi malowidłami ściennymi. Przedstawiały one często sceny batalistyczne. Niekiedy sięgano do tematów z wierzeń demonologicznych. Tak np. w pałacu króla Kartlii Rostoma przedstawione były sceny walki z fantastycznymi istotami folkloru orientalnego, tzw. dewi (pół zwierzęta, pół ludzie, uosobie- nie złych sił). Jedyny zresztą zachowany do naszych czasów tego rodzaju zabytek monumentalnego malarstwa w Swanetii przedstawia walkę bohaterskiego rycerza Amirana ze smokiem i dewi. Wysoko stało jeszcze malarstwo iluminacyjne sakralnych i świeckich rękopisów. Przerwane zostały co prawda utrzymujące się przez wieki kontakty ze sztuką bizantyjską, jednocześnie jednak oddziaływać zaczęła, 111 szczególnie na iluminację rękopisów świeckich, wysoka technika perskiego malarstwa miniaturowego. Nie bez znaczenia były tu również wpływy sztuki włoskiej. W XV i w początkach XVI w. wysoki poziom osiągnęli miniaturzyści z południowej Gruzji, działający na dworze władcy państewka Samcche-Saatabago. Za najwybitniejsze dzieło z zakresu malarstwa miniatur kościel- nych uważa się szesnastowieczny psałterz pochodzący z terenu Gruzji zachodniej, zawierający około siedemdziesięciu miniatur przedstawia- jących wydarzenia z życia biblijnego króla Dawida oraz z tematyki Nowego Testamentu. Miniaturami ozdabiano również rękopisy o treści świeckiej, a więc np. odpisy klasycznego poematu Rustawelego oraz wiele utworów będących tłuznaczeniem z literatury perskiej. Wysoki poziom osiągnęli również miniaturzyści gruzińscy, którzy pracowali w Persji. W końcu XVI w. wyróżniał się wyjątkowym talentem działający tam gruziński muzułmanin Siausz. Bardzo ciekawa i oryginalna była twórczość wybitnego miniaturzysty, również Gruzina, który przyjął islam, Ali-kuli Dżabadara. Przy swych niektórych miniaturach, wzoro- wanych zarówno na dawnej sztuce gruzińskiej, jak i perskiej oraz zachodnioeuropejskiej, zamieszczał podpisy w języku ojczystym. Nadal specjalnością sztuki gruzińskiej były precyzyjne wyroby z metalu. Wysoki poziom zachowały wykonane z metalu ikony produko- wane w różnych częściach Gruzji. W XVII w. bardzo interesujący ośrodek produkcji artystycznie cyzelowanych w metalu ikon znajdował się w mieście Zugdidi i w pewnym stopniu wiązał się z mecenatem władców Megrelii Dadianich, a zwłaszcza Lewana II. Straszliwe zniszczenia, jakie dotknęły Gruzję w omawianym okresie, negatywnie wpływały na sztukę tego kraju. W porównaniu ze "złotym wiekiem" rządów królowej Tamary znacznie obniżyła ona swój poziom. Nadal jednak w niektórych dziedzinach gruzińscy artyści reprezentowali wysoki kunszt, a ich twórczość niewątpliwie zasługuje na uznanie. VII. PRÓBY ODRODZENIA PAŃSTWA GRUZIŃSKIEGO W XVIII WIEKU DZIAŁALNOŚĆ WACHTANGA VI __ W KOŃCU XVII w. nastąpiło poważne osłabienie obu potęg muzułmańskich, których ingerencję w wewnętrzne sprawy Gruzji tak dotkliwie odczuwała cała ludność tego kraju. Państwo osmańskie, które w drugiej połowie XVII w. wykazało dużą aktywność militarną i przez pewien okres na terenie Europy zagrażało nie tylko Rzeczypospolitej szlacheckiej, ale również cesarstwu austriac- kiemu, po przegranej bitwie pod Wiedniem w 1683 r. powoli traciło na znaczeniu jako siła polityczna i wojskowa. Pokój karłowicki z 1699 r. zamknął okres zaborczych podbojów tureckich w Europie. Państwo osmańskie przeżywało poważne przesilenie wewnętrzne. Tron sułtański wstrząsany był oddolnymi ruchami mas ludowych, odśrodkową działalnością poszczególnych wielkich feudałów, buntami stołecznego garnizonu. Nadzwyczaj poprzednio sprawna administracja turecka ulegała demoralizacji, szerzyło się przekupstwo i łapownictwo. Potężna ongiś armia sułtańska traciła swą siłę bojową. Wyraźnie uwidoczniał się jej zły system organizacyjny, przestarzałe uzbrojenie. Co prawda dla słabych państw kaukaskich była to jeszcze potęga, jednocześnie, jednak przestała być ona groźnym przeciwnikiem dla takich mocarstw europej- skich, jak Rosja i Austria. Znacznie ostrzejszy kryzys przeżywała Persja, konkurująca na terenie Kaukazu z Turcją. Za rządów ostatnich szachów z azerbejdżańskiej dynastii Sefewidów nastąpił chaos organizacyjny tego państwa. Poszcze- gólni gubernatorzy, zwłaszcza zarządzający kresowymi prowincjami tego imperium, w małym stopniu liczyli się z centralną władzą państwową, uważali się niemal za niezależnych władców. Groźna ongiś armia uległa organizacyjnemu rozprzężeniu, zatraciła swój dotychczasowy po- tencjał wojenny. Na wschodnich kresach imperium zaczęły wybuchać powstania plemion afgańskich, których wojska perskie nie potrafiły uśmierzyć. Osłabienie Persji miało duże znaczenie dla wschodniej Gruzji. Nadal traktowana ona była jako dwa wasalne państewka (Kartlia i Kachetia), których władcy z królewskiej rodziny Bagratydów byli lennikami szacha i utrzymywali się na tronie dzięki jego łasce. Powoli jednak więzy tej zależności rozluźniały się, a rządzący Kartlią lub Kachetią królowie nie musieli już tak bardzo liczyć się z łaską lub niełaską dworu szachów w Isfahanie. 113 Po śmierci Wachtanga V w 1676 r. wybuchł spór, czy tron w Kartlii ma objąć jego starszy syn Arczil, czy też młodszy Jerzy. Obydwaj zresztą wyróżniali się dużą kulturą, szerokimi horyzontami politycznymi, znaczną energią oraz znajomością spraw państwowych. Władze perskie posądzały Arczila o sympatie do Turcji i dlatego tron ofiarowały jego bratu, który jako Jerzy XI objął władzę w Kartlii. Ów energiczny władca nosił się z zamiarem zerwania więzów zależności, jakie łączyły wschodnią Gruzję z Persją. To doprowadziło do konfliktu. W 1688 r. szach oddał władzę w Kartlii innemu z Bagratydów, który jako Herakliusz I przy pomocy wojsk perskich zajął Tbalisi. Jerzy XI uciekł natomiast na teren zachodniej Gruzji. Herakliusz I wychowywał się w Rosji na dworze carskim. A chociaż później przez kilkanaście lat przebywał w Isfahanie i przyjął nawet islam, nie cieszył się zbytnim zaufaniem szacha. Tymczasem zaszła potrzeba wykorzystania wojennych uzdolnień Jerzego XI. Walki bowiem z afgańskimi powstańcami na wschodnich kresach imperium zaczęły przybierać niekorzystny obrót. Dlatego też szach w 1703 r. pozbawił Herakliusza I tronu, a osadził na nim z powrotem Jerzego XI, którego jednocześnie powołał na front afgański. Król Kartlii jako lennik perski na czele znacznych sił gruzińskich podążył do Afganistanu, gdzie objął dowództwo nad armią perską i przyczynił się do jej znacznych sukcesów. Walczące zaś pod jego znakomitym dowództwem oddziały gruziń- skie wsławiły się męstwem. Jerzy XI nie wrócił już nigdy do swego ojczystego kraju. W okresie pobytu Jerzego XI na terenie Afganistanu w Kartlii rządził jego bratanek Wachtang (późniejszy król Wachtang VI). Oficjalnie nie był on początkowo królem, ale faktycznie posiadał pełną władzę monarszą. W 1712 r. szach perski zdecydował się powierzyć Wachtangowi godność królewską, zażądałjednak, aby przybył do Isfahanu. Przebywając przez kilka lat przymusowo na terenie Persji, Wachtang nadal jednak rządził krajem. Wrócił do Gruzji dopiero w 1719 r. po wyrażeniu zgody na przyjęcie islamu, którego zresztą wyrzekł się po powrocie do Tbilisi. Mimo tych trudności Wachtang VI okazał się władcą wyjątkowo energicznym, a zarazem świetnym organizatorem, świadomym celów, jakie stawiały przed monarchą potrzeby nowoczesnego państwa. Sytuacja jego była zresztą o tyle dobra, że w tym czasie Persja zajęta była ciężkimi walkami na froncie afgańskim i nie była w stanie zajmować się sprawami Gruzji. Afganowie rozbili zresztą wojska perskie i zajęli nawet stołeczny Isfahan. Władza szachów z dynastii Sefewidów została zlikwidowana i rozpoczęły się walki między różnymi kandydatami do tronu. W tej sytuacji Wachtang VI nie mając już skrępowanych rąk mógł przez pewien czas prowadzić samodzielną politykę zarówno wewnętrzną, jak i zewnętrzną. Wachtang VI zdziałał wiele, aby podporządkować sobie wiecznie krnąbrnych feudałów. Korzystając z tego, że znaczna ich część walczyła w posiłkowych oddziałach gruzińskich na froncie afgańskim, w umiejętny sposób ograniczył ich zakres władzy. Potrafił także wykorzystywać ich wzajemne konflikty, aby wzmocnić autorytet władzy królewskiej. 114 Bardzo istotna była prawodawcza działalność Wachtanga VI. Zarzą- dzając jeszcze Kartlią w imieniu swego stryja Jerzego XI w latach 1707 -1709 dokonał on zestawienia przepisów prawnych oMowiązujących na terenie Gruzji. W pracach kodyfikacyjnych wzięli udział przedstawiciele wyższego duchowieństwa i dostojników świeckich. Prawdopodobnie to oni spowodowali, że do zbioru praw Wachtanga VI wprowadzone zostały punkty wzmacniające władzę feudałów nad poddanymi chłopami. Mimo to działalność kodyfikacyjna króla uporządkowała w pewnym stopniu chaos, jaki utrzymywał się w sądownictwie Kartlii, w którym zwyczajowo obowiązywały różne, niekiedy nawet sprzeczne ze sobą przepisy prawne. Wachtang VI przywiązywał wielkie znaczenie do gospodarczej odbudowy kraju. Dbał więc o zapewnienie wewnętrznego bezpieczeństwa. Surowo zabraniał prowadzenia wojen pomiędzy wielkimi feudałami czy też mieszkańcami poszczególnych regionów. Energicznie tępił bandytyzm, jaki szerzył się na drogach. Jednocześnie popierał odbudowę miast. Specjalnymi przywilejami zachęcał kupców i rzemieślników do osiedlania się w miastach Kartlii. W większych ośrodkach miejskich, szczególnie w Tbilisi, przeprowadził wiele robót publicznych, wzniósł szereg nowych budynków lub odrestaurował zniszczone. Z jego inicjatywy odMudowano wiele wsi, odnowiony został system kanałów nawadniających. 115 Bardzo owocna była kulturalna działalność Wachtanga VI, o której będzie mowa przy końcu tego rozdziału. Energiczny władca starał się również o wzmocnienie międzynarodowej pozycji swego kraju, wciąż zagrożonego zarówno przez Persów, jak i Turków. Dwukrotnie wysyłał poselstwa na zachód Europy, mające na celu pozyskanie pomocy ze strony Francji i papiestwa, a następnie cesarstwa austriackiego. Mimo wielkich talentów dyplomatycznych wy- słannika Wachtanga VI,jednego z najwybitniejszych uczonych gruzińskich, Sulehana Saba Orbeliani, misja ta nie przyniosła żadnych konkretnych rezultatów. W 1722 r. przed władcą Kartlii stanęły możliwości wykorzystania pomocy wojskowej Rosji, aby całkowicie uniezależnić się od Persji, a także od coraz aktywniejszej na tym terenie Turcji. Korzystając z osłabienia Persji Piotr I Wielki wyruszył na czele znacznych sił lądowych i morskich na tereny leżące na południowo- zachodnich brzegach Morza Kaspijskiego. Wojska carskie zajęły Derbent, ważny port na pograniczu Azerbejdżanu i Dagestanu. Jedńocześnie zaś współdziałające z wojskami rosyjskimi siły Wachtanga VI wraz ze wspo- magającymi je oddziałami powstańców armeńskich wkroczyły na teren północno-zachodniego Azerbejdżanu. Wyprawa rosyjska na południowo- -zachodnie brzegi Morza Kaspijskiego po początkowych sukcesach napotkała poważne trudności. Na skutek burzy morskiej uszkodzona została część statków. W armii rosyjskiej szerzyła się zaraza, brakowało żywności dla ludzi i paszy dla koni. Zniechgcony tym car w październiku 1722 r. powrócił do Petersburga. Wojna toczyła się nadal, a wojska ro- syjskie na terenach leżących na wybrzeżach Morza Kaspijskiego odnosiły nawet sukcesy, okupione jednak ciężkimi stratami. Natomiast dla Gruzji działania wojenne miały przebieg tragicz- ny. Władze perskie postanowiły zrzucić z tronu zbuntowanego wa- sala, jakim okazał się Wachtang VI. Korona Kartlii została ofiaro- wana królowi Kachetii, Konstantemu, który był muzułmaninem wiernym szachowi. Przy pomocy posiłków perskich oraz górali dagestańskich zaatakował on Kartlię. W maju 1723 r. jego wojska zajęły i splądrowały Tbilisi. W kilka jednak tygodni później wojska tureckie, które wkroczyły na teren wschodniej Gruzji, zajęły Tbilisi i wzięły do niewoli króla Konstantego. Następnie wtargnęły na ziemie Azerbejdżanu i zajęły północno-zachodnie części tego kraju. Tymczasem we wrześniu 1723 r. zawarty został traktat pokojowy między Rosją a Persją, na mocy którego Persja zmuszona została do zrzeczenia się zachodnich i południowych wybrzeży Morza Kaspijskiego. Traktat ten nie został jednak ratyfikowany przez szacha. Tymczasem zanosiło się na wojnę między Rosją i Turcją. Wyczerpany jednak długotrwałymi wojnami ze Szwecją carat nie był w stanie rozpocząć nowej kampanii. W czerwcu 1724 r. doszło do zawarcia pokoju turecko- -rosyjskiego. W rękach Rosji miały pozostać zachodnie i południowe wybrzeża Morza Kaspijskiego. Natomiast wschodnią Gruzję oraz część Armenii i Azerbejdżanu uznano za tereny wpływów tureckich. Zrozpaczony Wachtang VI wraz z rodziną oraz bardzo dużą świtą, 116 liczącą ůponad tysiąc osób, opuścił granice Gruzji, szukając schronienia w Rosji. Łudził się, że Piotr I zdecyduje się na nową wojnę z Turcją. Nim jednak dotarł do Petersburga, doszła go wieść o śmierci cara. W związku z tym polityka kaukaska Rosji uległa zasadniczemu prze- stawieniu. Zachodzące zmiany na tronie, a także wewnętrzne walki różnych ugrupowań dworskich, uniemożliwiały Rosji prowadzenie bar- dziej aktywnej polityki na południowo-zachodnich wybrzeżach Morza Kaspijskiego. Na mocy porozumień z Persją z 1732 i 1735r. Rosja wycofała się początkowo z terenów leżących na południe od rzeki Kury, następnie zaś oddała Persom również Baku i Derbent. Zanosiło się na to, że przeżywająca wówczas kryzys polityczny Rosja na stałe zrezygnuje z terenów kaukaskich. Przebywający od kilkunastu lat na emigracji Wachtang VI zmarł w 1737r. w Astrachaniu. Jego stronnicy, którzy wraz z nim opuścili Gruzję, przeważnie na stałe pozostali w Rosji. Niektórzy z nich odegrali poważną rolę w dziejach tego kraju, dochodząc do wysokich stanowisk wojskowych i administracyjnych. DZIAŁALNOŚĆ HERAKLIUSZA II I SOLOMONA I Od 1723 aż do 1735r. wschodnia Gruzja pozostawała pod pano- waniem tureckim. Był to wyjątkowo ciężki okres w dziejach tego kraju. Rządy tureckie były bezwzględne i okrutne. Niezbyt karne oddziały tureckie dopuszczały się zarówno na terenie Kartlii, jak i Kachetii rabunków i gwałtów. Wiele miast i wsi zostało zniszczonych, znaczna liczba ludności wyrżnięta lub uprowadzona w jasyr. Dzieło odbudowy dokonane przez Wachtanga VI uległo całkowitemu zniweczeniu. Tymczasem w Persji do władzy doszedł nadzwyczaj zdolny wódz Nadir, który początkowo sprawował rządy w imieniu słabych władców z dynastii sefewidzkiej, później zaś sam zasiadł na tronie. Za jego rządów na krótko została odbudowana potęga Persji. W początkach lat trzydziestych rozpoczął on wojnę z Turcją, która przyniosła mu znaczne sukcesy. Turcy wyparci zostali z terenu Azerbejdżanu, wschodniej Armenii oraz Kartlii i Kachetii. W walkach persko-tureckich toczących się na Zakaukaziu sympatie Gruzinów były po stronie Nadira, któremu udzielili w tych zmaganiach znacznej pomocy. Po wypędzeniu jednak Turków ze wschodniej Gruzji Persowie zaczęli poczynać sobie tam jak w zdobytym kraju. Lepiej układały się stosunki w Kachetii, gdzie desygnowany przez Nadira na władcę Tejmuraz II dzięki swej umiejętnej polityce potrafił lawirować zachłanność perskich dowódców. Tymczasem w Kartlii bezwzględne postępowanie władz perskich doprowadziło do powstania miejscowej ludności, na którego czele stanęli Giwi Amilachwari i Wachuszti Aba- szidze. Zajęty innymi sprawami Nadir, który później wsławił się podbojem znacznej części Indii, nie był w stanie wysłać większych sił zbrojnych przeciw Gruzinom. Dlatego też zgodził się, aby tron Kartlii objął Tejmuraz II, natomiast tron Kachetii jego syn Herakliusz II. 117 Ten ostatni przez długi czas przebywał jako zakładnik w Persji. Brał udział w licznych wyprawach Nadira i zyskał sobie opinię bardzo zdolnego dowódcy. Nadir uważał go za człowieka lojalnego i dlatego nie stawiał przeszkód, aby władza w Kachetii i Kartlii połączona została w rękach ściśle ze sobą współpracującego ojca i syna. Koronacja Tejmuraza II na króla Kartlii w Mechecie w 1745 r. miała wyjątkowo uroczysty charakter. Znaczna część społeczeństwa przyjęła tojako symbol początku odbudowy zjednoczonego państwa gruzińskiego. Tragiczna śmierć Nadira, zamordowanego w 1747r. przez swych przybocznych oficerów, spowodowała, że w Persji rozpoczęły się długo- trwałe walki wewnętrzne o władzę. Osłabione państwo perskie nie było w stanie energiczniej zająć się sprawami Zakaukazia. Faktycznie więc więzy zależności Kachetii i Kartlii od władców Persji zostały przerwane. Sytuacja wschodniej Gruzji nadal jednak była trudna. W latach 1748 -1750 Kachetia i Kartlia musiały toczyć ciężkie walki z koalicją chanów azerbejdżańskich, dawnych wasali Nadira. Otóż władcy Gandży, Erewanu i Nachiczewanu próbowali zająć część ziem gruzińskich. W wal- kach tych jednak wyraźną przewagę zdobyli Gruzini, którzy nie tylko odparli ataki wrogów, ale zmusili nawet niektórych azerbejdżańskich chanów do płacenia im corocznego trybutu. Znacznie cięższe były natomiast dla wschodniej Gruzji walki z górala- mi Dagestanu. Od kilku już stuleci Dagestańezycy od czasu do czasu urządzali łupieskie napady na terytorium Kachetii i Kartlii. Na ogół nie powodowały one poważniejszych szkód. Od końca jednak XVII w. wojowniczość górali Dagestanu, zwłaszcza zaś Lezginów, stała się bardzo groźna. Jeszcze za rządów Wachtanga VI urządzili oni kilka większych wypraw na terytorium wschodniej Gruzji, niszcząc i paląc liczne osiedla, uprowadzając w jasyr sporo ludności, a także zabierając znaczne stada bydła, koni, owiec i inny dobytek. Odwetowe zaś wyprawy gruzińskie utrudnione były niedostępnością górskich terenów Dagestanu. Największe natężenie napadów górali Dagestanu na wschodnia Gruzję nastąpiło w latach pięćdziesiątych XVIII w. W 1754 r. na czele znacznych sil dagestańskich wkroczył do Kachetii władca chanatu awarskiego Nursał bek. Złupił on poważną część tego kraju, a następnie przeszedł na teren Kartlii. W spotkaniu z wojskami gruzińskimi pozostającymi pod wodzą Herakliusza II najeźdżcy doznali klęski i musieli się wycofać w niedostępne góry Dagestanu. W następnym roku, 1755, Nursał bek ponowił atak na Kachetię. Oblężenie twierdzy Kwareli nie przyniosło sukcesu. Znów po poważnych niepowodzeniach militarnych Dagestańezycy wycofali się w góry. Nadal jednak urządzali łupieskie napady, dające się we znaki zwłaszcza Iudności północnej Kachetii. Mimo to poważniejsze niebezpie- czeństwo z tej strony zostało zażegnane. Tymczasem zarówno Tejmuraz, jak i Herakliusz duże nadzieje na poprawę sytuacji wschodniej Gruzji wiązali z pozyskaniem pomocy ze strony Rosji. Dlatego też w 1760 r. Tejmuraz wyjechał do Petersburga, aby nakłonić tamtejsze władze do energiczniejszego zaangażowania się w sprawy kaukaskie oraz udzielenia Gruzji odpowiedniej pomocy woj- 118 skowej. Obietnice, jakie otrzymał, nie były jednak zbyt konkretne. W drodze powrotnej zmarł on w Astrachaniu. Po śmierci ojca tron w Kartlii objął Herakliusz II, który przez 36 lat (1762 -1798) rządził całą wschodnią Gruzją. Długotrwała wojna o władzę w Persji spowodowała, że państwo to, które przez kilka stuleci dominowało nad całą wschodnią Gruzją, nie Myło w stanie temu się przeciwstawić. Wschodnia Gruzja stała się największą potęgą Zakaukazia, od której w pewnym stopniu uzależnieni Myli niektórzy azerbejdżańscy chanowie. Sam Herakliusz II okazał się wybitnym władcą. Posiadał duże uzdolnie- nia militarne oraz cechowała go olbrzymia odwaga. Cieszył się opinią zna- komitego wodza. Bardzo wysoko oceniali go pod tym względem inni ów- cześni władcy, jak chociażby król pruski Fryderyk II i cesarzowa rosyjska Katarzyna II. Jednocześnie był on doskonałym administratorem, władcą, 119 __ __ który zdawał sobie sprawę z potrzeb nowoczesnego państwa. Uporządko- wał finanse, dbał o rozwój gospodarczy kraju. W umiejętny sposób potrafił złamać intrygi potężnych feudałów, których zmusił do posłuszeń- stwa. Duże były wreszcie jego osiągnięcia na polu kultury, unowocześnie- nia przestarzałych instytucji państwowych i obyczajowych. Bez wątpienia był on jednym z najwybitniejszych władców, jacy kiedykolwiek zasiadali na tronie gruzińskim. Dobrze układały się stosunki Herakliusza II z królem Imeretii Solomonem I (1752-1782). W pierwszej połowie XVIII w. na ziemiach zachodniej Gruzji panował feudalny chaos. Wykorzystując to Turcja coraz silniej usadawiała się na tym terenie. Szereg ważnych strategicznie twierdz bezpośrednio podlegało władzy sułtana i obsadzonych było przez osmańskie garnizony. Duże znaczenie miało zajęcie przez Turków miasta Poti na wybrzeżach Morza Czarnego w 1723r. Zajęte przez Osmanów miasta stały się rynkami handlu niewolników, w przeważającej części pochodzących z terenów Gruzji. W tak trudnej sytuacji zasiadł na tronie Imeretii, a więc największego państwa zachodniej Gruzji, Solomon I, pochodzący z imeretyńskiej linii Bagratydów. Działalność jego w znacznym stopniu przypominała postę- powanie Herakliusza II. Tak samo jak i władca wschodniej Gruzji. starał się on złamać feudalną oligarchię, podnieść gospodarczo zrujno- wany kraj, wyzwolić się spod tureckiego panowania. Wciągnął on do współpracy drobnych feudałów, aznaurów. Potrafił zyskać poparcie książąt Megrelii i Gurii. Wystąpił też zdecydowanie przeciw handlo- wi niewolników. Działalność Solomona I spotkała się ze zdecydowaną niechęcią ze strony wielu feudałów. Szczególną aktywność wykazywali eristaw Raczy Rostom oraz możny feudał Lewan Abaszidze. Nic więc dziwnego, że gdy w 1757 r. niezadowoleni z postępowania Solomona I Turcy postano- wili siłą usunąć go z tronu, niektórzy feudałowie przyłączyli się do ich wojsk. Król Imeretii okazał się jednak doskonałym dowódcą. Ściągnął wojska osmańskie w bardzo dogodne dla siebie miejsce, w którym wydał im bitwę. Zakończyła się ona zwycięstwem Gruzinów. Również i następna wyprawa sił osmańskich przyniosła im niepowodzenie. Sytuacja Imeretii była nadal ciężka, gdyż Turcja mimo wewnętrznego osłabienia była jeszcze potęgą, która mogła zmiażdżyć maleńkie pań- stewko gruzińskie. Należało więc szukać sojuszników. W 1758 r. doszło do zawarcia przymierza między Solomonem I a Herakliuszem II. Uzgodniono wówczas, że w wypadku najazdu nieprzyjacielskiego na jedno z państw gruzińskich drugie powinno mu udzielić pomocy. Później Solomon I wysłał specjalne poselstwo do Petersburga, aby w wypadku wojny z Turcją zapewnić sobie pomoc rosyjską. Również i Herakliusz II prowadził pertraktacje z Rosją, aby uzyskać jej poparcie w razie najazdu Turków lub Persów. Obydwa państwa gruzińskie nawią- zały wówczas bliższy kontakt z cesarstwem rosyjskim. W 1768 r. wybuchła wojna rosyjsko-turecka, która trwała aż do 1774 r. W 1769 r. na teren Gruzji przybyły posiłki rosyjskie pod dowództwem generała Totlebena. Były to jednak siły niezbyt duże. 120 które nie mogły zaważyć na wynikach wojny na tym froncie. Oddziały te wzięły udział w walkach, które toczyły się na terenie należącej bezpośrednio do Turcji południowej Gruzji (dawna Samcche-Saatabago). Z nie wyjaśnionych bliżej przyczyn w kwietniu 1770 r. w trakcie działań przeciw wojskom osmańskim w okolicach miasta Achalciche generał Totleben wraz ze swymi oddziałami wycofał się. Nie wiadomo, czy był to samorzutny krok pełnego ambicji generała, który wszedł w oso- bisty konflikt z królem Herakliuszem II, czy też działał on zgodnie z otrzymanymi z Petersburga instrukcjami. Totleben wycofał się na teren Kartlii, gdzie zaczął intrygować z nieprzychylnymi królowi wielmożami. Z kolei przeszedł na teren Imeretii, gdzie również wszedł w konflikt z królem Solomonem I. Nietaktowny generał został odwołany przez władze carskie, a na jego miejsce postawiono na czele rosyjskich oddziałów posiłkowych generała Suchotina. Zażegnało to trochę konflikt. Nadal jednak występowały wyraźne antagonizmy między gruzińskimi władcami a dowództwem wojsk rosyjskich. Oddziały te wycofały się zresztą z terenu Gruzji w maju 1772 r. Po opuszczeniu przez generała Totlebena południowogruzińskiego frontu sytuacja Herakliusza II była trudna. Udało mu się wprawdzie wciągnąć znaczne siły tureckie w zasadzkę i rozbić je, nadejście jednak nowych oddziałów tureckich uniemożliwiło poważniejsze wykorzystanie tego zwycięstwa. Większe sukcesy odniósł Solomon I. Jeszcze przed przybyciem posiłków rosyjskich udało mu się zdobyć kilka twierdz tureckich. Później przy pomocy Rosjan zajął wiele dalszych umocnień i prawie całkowicie usunął Turków z Imeretii. Wojna turecko-rosyjska została zakończona traktatem zawartym w 1774 r. w miejscowości Kuczuk-Kajnardży. Nie przyniósł on jeszcze Gruzji upragnionego uwolnienia od osmańskiej ingerencji. Zachodnia Gru- zja nadal pozostawała w sferze wpływów sułtańskich. Natomiast dla wschodniej Gruzji nie udało się wytargować większych zdobyczy na terytorium dawnego księstwa Samcche-Saatabago. Po traktacie w Kuczuk-Kajnardży wschodnia Gruzja formalnie pozo- stawała państwem niezależnym. Osłabiona Persja, nękana ustawicmymi wewnętrznymi walkami o tron, nie była w stanie narzucić jej swej supremacji. Również i zachodnia Gruzja, chociaż formalnie miała pozostać w sferze wpływów tureckich, była państwem niezależnym. Władze z Kon- stantynopola bały się ingerować w sprawy tego kraju. Zdawały sobie bowiem sprawę, że nie uda się im podporządkować zachodniej Gruzji bez wojny, a wszelkie działania zbrojne mogą doprowadzić znów do zatargów z Rosją, która mimo warunków traktatu w Kuczuk-Kajnardży nadal wykazywała wielkie zainteresowanie sprawami kaukaskimi. Dlatego też Turcy czekali na bardziej sprzyjającą okazję i chwilowo nie mieli zamiaru wtrącać się w sprawy królestwa Imeretii. Tak więc nadal sytuacja zarówno we wschodniej, jak i zachodniej Gruzji była niepewna. Wciąż' można się było liczyć, że w dogodnym momencie Turcja lub Persja zaczną wojnę. Coraz bardziej dawały się też we znaki napady górali Dagestanu, którzy łupieskimi wyprawami nękali ziemie północnej Kachetii i Kartlii. Nic więc dziwnego, że król 121 Herakliusz II, mimo tak wyraźnych niepowodzeń we współpracy z genera- łem Totlebenem, zabiegał o pozyskanie pomocy ze strony Rosji. Zapro- ponował on, aby Rosja zgodziła się objąć protektorat nad wschodnią Gruzją. Pozornie propozycja była dla Peterśburga bardzo korzystna. Międzynarodowa jednak sytuacja Rosji, a głównie obawy wpląta- nia się w nową wojnę na Bliskim Wschodzie, spowodowały, że Katarzyna II nie wyraziła na to zgody. Nie zrażony tym Herakliusz II postanowił szukać sojuszników w in- nych krajach Europy. W latach 1781 i 1782 wysłał swych przedstawi- cieli dyplomatycznych z listami z prośbą o pomoc do wielu krajów europejskich, a mianowicie do Austrii, Francji, Republiki Weneckiej, a nawet do królestwa Sardynii. Ze względu jednak na zbyt wielką odległość nie udało się nawiązać stosunków z państwami zachodnioeuro- pejskimi. Jeden z wysłanników Herakliusza II w drodze na zachód umarł w Konstantynopolu. Drugi pojechał inną drogą, ale podczas przejazdu przez należącą wówczas do Rzeczypospolitej Ukrainę umarł w Berdyczowie. A chociaż wiezione przez niego listy dotarły do Wiednia, nie dały one jednak żadnych konkrelnych rezultatów. Co gorsza, treść ich została podana do publicznej wiadomości jako pewnego rodzaju ciekawostka. Działający zaś w Austrii wywiad turecki poinformował o ich treści władze w Konstantynopolu. Nieco zaś później angielscy kupcy poinformowali o tym niektórych dostojników w Persji. W obu państwach muzułmańskich wywołało to poważne zaniepokojenie. Fak- tycznie więc dyplomatyczna aktywność króla Herakliusza II dała wprost przeciwne rezultaty. W 1783r. król Herakliusz II znów zwrócił się do Katarzyny II z prośbą o przyjęcie wschodniej Gruzji pod protektorat rosyjski. Tym razem władze w Petersburgu wyraziły na to zgodę. Traktat o przyjęciu wschodniej Gruzji pod opiekę Rosji podpisany został 24 lipca 1783 r. przez przedstawiciela Katarzyny II, Pawła Potiomkina, oraz przedsta- wicieli Herakliusza II, księcia Iwane Bagrationi oraz księcia Garsewane Czawczawadze. Na mocy tego traktatu Rosja zobowiązała się ochraniać tereny wschodniej Gruzji. Natomiast władca tego kraju obejmując tron musiał otrzymać z Petersburga odpowiednią inwestyturę, a następnie złożyć przysięgę na wierność carowi. Zobowiązał się on także do nieutrzymywania żadnych dyplomatycznych stosunków bez zgody Petersburga. Zgodnie z zawartym traktatem na terenie wschodniej Gruzji miały przebywać zbrojne siły rosyjskie w liczbie około dwóch tysięcy ludzi oraz 4 armaty. Istotnie, posiłki te przybyły w listopadzie 1783 r. do Tbilisi. Oddały one Gruzinom znaczne usługi w walce z oddziałami dagestańskich górali. W 1787 r. z bliżej nie wyjaśnionych przyczyn wojska rosyjskie zostały odwołane. Sprawa ta do dziś nie jest należycie żbadana. Może spowodowało to niechętne stanowisko króla Herakliusza II, który chciał się pozbyć niewygodnych dla siebie w tym momencie wojsk rosyjskich, a może jakiś trudny do zrozumienia nakaz władz peters- burskich. Tymczasem zbyt reformatorskie tendencje Herakliusza II, który 122 w poważnym stopniu umniejszył rolę wielkich feudałów, spowodowały, że znaczna ich część zaczęła snuć przeciwko niemu różne intrygi, a nawet myśleć o jego detronizacji. Zresztą i w samej rodzinie kró- lewskiej doszło do gorszących sporów na tle sprawy następstwa tronu. Chodziło bowiem o ustalenie, czy w przyszłości władza w kraju po śmierci króla ma przejść na jego braci czy też synów. Dobiegający już osiem- dziesiątki, ongiś tak energiczny władca wschodniej Gruzji, coraz więcej tracił ze swej aktywności. Wiele też jego posunięć było nie przemyślanych. A chociaż nadal cieszył się olbrzymią popularnością wśród szero- kich rzesz ludności, najbliższe otoczenie dostrzegało słabość starze- jącego się króla. Tymczasem wschodnia Gruzja zupełnie nieoczekiwanie została zagro- żona przez Persję, która już bez mała pół wieku nie wtrącała się do jej spraw. Od śmierci Nadir szacha w 1747r. państwo to pogrążone było w wewnętrznym chaosie. Poszczególni kandydaci do władzy nawzajem się zwalczali. Dochodziło to długotrwałych, bratobójczych walk. W końcu zwycięsko wyszedł z nich wódz turkojęzycznego plemienia Kadżarów Aga Muhammad chan. Jeszcze jako mały chłopiec miał jakoby z rozkazu okrutnego władcy Nadira zostać wykastrowany, w ten bowiem sposób, zgodnie ze zwyczajami utrzymującymi się na Wschodzie, usunięty został od możliwości odegrania poważniejszej roli politycznej. Młody Kadżar nie przyznawał się do swego kalectwa, lecz przeciwnie, starał się tworzyć pozory, że jest normalnym mężczyzną. Utrzymywał olbrzymi harem, posiadał oficjalne żony i nałożnice. Wyróżniał się zresztą dużymi zdolno- ściami, energią, przebiegłością, jednocześnie zaś zdradzał skłonności do straszliwych okrucieństw i sadyzmu. Przez długie lata rządził on Persją w imieniu oślepionego władcy Szachrucha. Dopiero na krótko przed swą śmiercią, w 1796 r., mógł przyjąć tytuł szacha. Aga Muhammad chan konsekwentnie dążył do odbudowy potęgi państwa perskiego. Pragnął również przywrócić wpływy perskie na terenie wschodniego Zakaukazia. Stosunkowo niewielkim wysiłkiem podpo- rządkował sobie na wpół niezależne chanaty południowego Azerbejdżanu. Jużjednak na terenie północnego Azerbejdżanu napotkał poważny opór. Chan Karabachu odmówił poddania się pod władzę Persji. Zagrożony zaś najazdem wojsk perskich, zwrócił się o pomoc do Herakliusza II. Połączone siły gruzińsko-karabachskie rozbiły w 1794 r. ośmiotysięczny perski korpus ekspedycyjny. Z kolei w 1795 r. duże siły perskie weszły na teren chanatu karabachskigo i rozpoczęły oblężenie stołecznego miasta Szusza. Po przeszło miesięcznym nieudanym oblężeniu Aga Muhammad chan zrezygnował ze zdobycia Szuszy i dość niespodziewanie wkroczył na teren wschodniej Gruzji. W otoczeniu króla Herakliusza II nie spodziewano się tak szybkiego wtargnigcia wojsk perskich do Gruzji. Nie przeprowadzóno odpowiedniej mobilizacji sił. Zbyt późno zwrócono się o posiłki rosyjskie. Na do- datek skłóceni z Herakliuszem II liczni feudałowie, tak jak i członko- wie jego najbliższej rodziny, mimo wezwań nie przybyli do obozu królewskiego, albo nawet w ostatniej chwili go porzucili. Nadeszły natomiast posiłki z Imeretii pod wodzą króla Solomona II, który 123 kontynuował politykę swego poprzednika Solomona I utrzymywania sojuszu ze wschodnią Gruzją. Przybyły również niewielkie posiłki Azerbejdżan z Karabachu. Pod murami Tbilisi doszło do dwudniowej walki (10 i 11 września 1795 r.). Po pierwszym dniu mimo wyraźnej przewagi dowodzonej przez francuskich oficerów artylerii perskiej sytuacja była niejasna. Napotkawszy silny opór i licząc, że siły gruzińskie są znacznie większe, Aga Muham- mad chan miał zamiar przerwać walkę i opuścić Gruzję. Tymczasem w ciągu nocy zdrajcy, którzy przybyli do jego obozu, poinformowali go o słabości obrony Herakliusza II. Aga Muhammad zmienił więc swą decyzję i następnego dnia śmiało zaatakował Gruzinów. Nastąpiła cał- kowita klęska wojsk Herakliusza II. Sam król, mimo podeszłego wieku, po bohatersku brał udział w zmaganiach z nieprzyjacielem. O mało też nie stracił życia, gdyż podczas walki otoczony został przez Persów i gdyby nie desperacki kontratak niewielkiego oddziału złożonego z Gruzinów i Azerbejdżan, nie wyszedłby żywy z tej opresji. Niemal też siłą uprowadzony został przez swych bliskich z pola walki. Na szczególną uwagę zasługiwało tu męstwo oddziału złożonego z 300 wojowników z wąwozu rzeki Aragwi, którzy po bohatersku walczyli do końca, tak że żaden z nich nie uszedł z pola walki. Do dziś czci się w Gruzji pamięć tych dzielnych "trzystu Aragwijczyków", a ich imieniem nazwana jest jedna z centralnych stacji metra w Tbilisi. Zwycięskie wojska perskie wtargnęły do Tbilisi. Okrutny Aga Muham- mad pozwolił swym żołnierzom na mordy i rabunki. Przez osiem dni w zdobytym mieście dokonywano straszliwych aktów gwałtu. Żołnierze w bestialski sposób mordowali mieszkańców Tbilisi. Zdarzały się wyparlki, że brzemiennym kobietom rozcinano kindżałem brzuch, wyciągano nie- narodzone dziecko i ucinano mu głowę. Podawana jest liczba, przy- puszczalnie jednak zawyżona, wyrżniętych wówczas około 20 tys. miesz- kańców tego miasta. Prawdopodobnie liczba zabitych wynosiła wiele tysięcy. Podpalone w wielu miejscach miasto płonęło. Na rozkaz Agi Muhammada na dziedzińcu ograbionego pałacu królewskiego usypano specjalne wzniesienie, na którym ów "postrach Wschodu" w otoczeniu swych dworzan ucztował przyglądając się pożarowi miasta. Po złupieniu i zniszczeniu Tbilisi wojska perskie rozpuściły swe zagony po wielu okolicach Kartlii i Kachetii, zostawiając po sobie spalone miasta i wsie oraz trupy wymordowanych mieszkańców. Spe- cjalne oddziały wyprowadziły do Persji dziesiątki tysięcy jasyru oraz pognały nieprzeliczone stada koni, bydła i owiec. Po opuszczeniu Gruzji siły perskie przeszły na teren Północnego Azerbejdżanu, gdzie przeprowadzały równie okrutne rzezie i dokonywały bezwzględnych rabunków. Dopiero w grudniu 1795 r. przybyły do Tbilisi wysłane na pomoc Herakliuszowi II posiłki rosyjskie, składające się z dwóch tysięcy żołnierzy. Natomiast wiosną 1796 r. Katarzyna II oficjalnie wypowiedziała wojnę Persji, a wojska rosyjskie pod dowództwem generała Zubowa rozpoczęły działania na terenie Dagestanu i Północnego Azerbejdżanu. Po zdobyciu Derbentu podeszły pod Baku, którego mieszkańcy bez 124 oporu otworzyli bramy miasta. Z kolei weszły one na teren Szirwanu. Chan Karabachu i kilku innych lokalnych władców azerbejdżańskich uznało się lennikami Rosji. W tym okresie wojśka Herakliusza II wraz z posiłkami rosyjskimi i oddziałami przysłanymi przez chana Karabachu zajęły Gandżę. Tymczasem niespodziewanie na jesieni 1796 r. zmarła Katarzyna II, a jej następca Paweł I, pragnąc przekreślić całą dotychczasową politykę swej znienawidzonej matki, odwołał wojskarosyjskie z frontu kaukaskiego. Korzystając z tego Aga Muhammad w 1797r. postanowił urządzić nową wyprawę na Karabach i Gruzję. Zdobyta została stolica chanatu karabachskiego Szusza. Wojska perskie szykowały się do wyruszenia na teren Kachetii i Kartlii. Na szczęście dla Gruzji okrutny "postrach Wschodu" został zamordowany przez swych dwóch pokojowców, których za drobne wykroczenia skazał na oślepienie. Tak więc plany nowego najazdu na Gruzję zostały przekreślone, a wojska wróciły na teren Persji. Najazd z 1795r. miał pochłonąć około 20% ludności wschodniej Gruzji. W zrujnowanym kraju nie było ani zboża na zasiew, ani zwierząt pociągowych do orki: W 1796 r. panował więc straszliwy głód, który pociągnął kolejne wielkie ofiary w ludziach. Na domiar złego w 1797 r. kraj ten nawiedziła epidemia dżumy. W tej sytuacji Gruzja, nadal obawiająca się najazdu Persów, musiała szukać pomocy w Rosji. Herakliusz II w swym liście wysłanym do Pawła I z połowy kwietnia 1797 r. prosił o pozostawienie na terenie wschodniej Gruzji wojsk rosyjskich w liczbie 4 tys. ludzi oraz o przysłanie specjalnego rezydenta, który pomógłby królowi w zrealizowaniu jego planów przebudowy całego ustroju państwowego i administracji. Wysłany w tym celu do Petersburga jeden z najbliższych współpracowników Herakliusza II, Garsewane Ćzawczawadze, z całą energią zabiegał o pomoc rosyjską. Paweł I nie spieszył się jednak z wysłaniem do Gruzji większych sił wojskowych. Na początku stycznia 1798 r. sędziwy Herakliusz II zmarł w Telawi, stolicy Kachetii. Następstwo tronu przEkazał Jerzemu XII. Nowy król, mimo że zawczasu przygotowany był do pełnienia funkcji władcy i otrzy- mał należyte wychowanie, był mało energiczny, chwiejny w postępowaniu i nie potrafił w tych trudnych czasach odpowiednio sterować nawą państwową. W swej rodzinie wzbudził wiele fermentu tym, że zabiegając dla siebie o inwestyturę w Petersburgu jednocześnie postarał się o to, że na następcę tronu wyznaczony został jego syn Dawid, z pominięciem braci, którzy zgodnie z przyjętą poprzednio zasadą mieli ewentualnie po nim dziedziczyć tron. Jednocześnie Jerzy XII wdał się w dość nieostrożną działalność dyplomatyczną z Persją i Turcją, co było sprzeczne z uzgodnieniami traktatu z 1783 r., na mocy którego wschodnia Gruzja mogła nawiązywać kontakty z sąsiednimi państwami jedynie w ścisłym porozumieniu z Rosją. Tymczasem Jerzy wysłał do Isfahanu specjalnego posła Giorgi Ciciszwili, do Konstantynopola zaś Arslana Orbeliani. Nie było zresztą tajemnicą, że zarówno Persja, jak i Turcja nakłaniały króla wschodniej Gruzji do zerwania z Rosją i przejścia 126 pod protektorat któregoś z tych państw, w zamian nawet za pewne korzyści terytorialne. Takie postępowanie wzbudziło poważne zaniepokojenie w Petersbur- gu. Ministrowie wymogli na Pawle I, który nie miał ochoty wdawać się w sprawy kaukaskie, decyzję skierowania do Gruzji znacznych sił wojskowych pod dowództwem generała Łazariewa. Udzieliły one zresztą Gruzinom pomocy, gdy jesienią 1800 r. dagestańscy górale pod wodzą chana Awarii Omara wpadli na teren Kachetii. W bitwie pod miejsco- wością Sagaredżo zostali rozbici i zmuszeni do ucieczki. Wkrótce, w dniu 28 grudnia 1800r., zmarł król Jerzy XII. Przy- śpieszyło to decyzję o bezpośrednim włączeniu wschodniej Gruzji w skład państwa rosyjskiego. STOSUNKI GOSPODARCZE I SPOŁECZNE W początkach XVIII w. pod energicznymi rządami Wachtanga VI wschodnia Gruzja odbudowała się. Zwiększyła się liczba jej ludności, podniósł poziom życia gospodarczego. Później jednak przyszedł kilku- nastoletni okres rządów tureckich, podczas których kraj znów został zrujnowany gospodarczo i wyludniony. Z kolei pod rządami Herakliusza II i Solomona I zarówno wschodnia, jak i zachodnia Gruzja przeżyły okres znacznego ożywienia gospodarczego, zwiększyło się zaludnienie. I oto znów nadeszła klęska najazdu Agi Muhammada, a następujące po niej głód i dżuma dopełniły miary zniszczenia i wyludnienia wschod- nich obszarów tego kraju. Szacuje się, że w ostatnich latach XVIII w. liczba ludności całej Gruzji spadła do 600tys. Niektórzy historycy uważają, że był to jeden z najniższych poziomów zaludnienia tego kraju. Zresztą ze względu na brak odpowiednich źródeł trudno stwierdzić, czy w porównaniu z drugą połową XVII w. liczba ludności była większa czy mniejsza. Poziom rolnictwa w porównaniu z poprzednim okresem nie uległ większym zmianom. Nadal ziemia uprawiana była w prymitywny sposób, a w użyciu były od wieków te same narzędzia. Tak ważny ze wzglę- dów klimatycznych dla wschodniej Gruzji system irygacyjny został za rządów Wachtanga VI i później Herakliusza II rozbudowany. Można przypuszczać, że w latach wojen część kanałów uległa zniszczeniu, ale w sumie w ciągu XVIII w. nastąpiła w tym okresie pewna poprawa. Prawdopodobnie również w tym stuleciu wzrosła produkcja ogrodnicza. Nie zmieniła się technika gospodarki hodowlanej. Co prawda w latach spokoju znacznie zwiększyło się pogłowie zwierząt gospodarskich, ale wojny zniszczyły dorobek ludzi. Na terenie Kartlii i Kachetii poważny spadek pogłowia zanotowano np. w 1795 r., gdy wojska Agi Muhammad chana zrabowały znaczną część dobytku. Nastąpiło dalsze pogorszenie się sytuacji chłopów, szczególnie biedoty wiejskiej. Uciskani przez swych panów, zmuszani do wysokich opłat na potrzeby dworów, a także do różnego rodzaju podatków państwowych i kościelnych, napadani często przez obce wojska, chłopi przymierali 127 głodem. Najcięższe było położenie chłopów w niewielkich posiadłościach drobnych aznaurów, którzy mając zaledwie kilku poddanych, starali się wyciągnąć z nich, co tylko było możliwe. Na ogół jednak w XVIII w. zaczęły się zacierać granice między poszczególnymi ka- tegoriami chłopów, a więc mesepe, glechi, msachuri i in. Istniały nato- miast duże różnice w położeniu włościan w poszczególnych regionach kraju. Nawet w tak niewielkim księstwie, jak Swanetia, inna była sytuacja wolnych górali mieszkających w tzw. górnej Swanetii, gdzie nie byli uzależnieni od feudałów, a inna w tzw. dolnej Swanetii, gdzie w pełni podporządkowani byli władzy panów: Poważnie pogorszyło się położenie chłopów w Kartlii, gdzie zbiór praw Wachtanga VI przyczynił się do jeszcze większego niż poprzednio uzależnienia poddanych od władzy pańów. Ciężka sytuacja doprowadzała chłopów do licznych powstań. Do najpoważniejszych należało powstanie w Kachetii w 1712 r. oraz w Kartlii w 1719 r. Chociaż wystąpienia te były bezwzględnie tłumione, to jednak chłopska walka klasowa przybierała bardzo ostry charakter. Zbiegostwo chłopów nabierało znacznych rozmiarów. Nie były w stanie zahamować tego procesu specjalne zarządzenia władz. Chłopi uciekali od jednego feudała do drugiego, często z jednego państwa gruzińskiego do innego, a niekiedy nawet na tereny pozostające pod władzą muzułmanów, np. na obszar paszałyku achalcichijskiego (teren dawnego księstwa Sameche- -Saatabago), gdzie po przyjęciu islamu mogli korzystać z większych uprawnień. W XVIII w. na terenie Gruzji występowały dwie różne i sprzeczne 128 ze sobą tendencje. Z jednej strony możni feudałowie, mtawarowie i twadowie, starali się jak najsilniej podporządkować sobie drobną szlachtę, tzw. aznaurów, którzy traktowani byli jako ich wasale. Z drugiej natomiast strony energiczni władcy, jak Wachtang VI czy później Herakliusz II we wschodniej Gruzji bądź też Solomon I w Imeretii, właśnie przy pomocy aznaurów starali się zlikwidować zbyt daleko idące uprawnienia potężnych feudałów. W ciągu tego stulecia znaczenie gospodarcze i społeczne wielkich feudałów poważnie wzrosło, natomiast ich rola polityczna została ograniczona, szczególnie w drugiej połowie tego stulecia, przez Herakliusza II i Solomona I. Zresztą sytuacja kraju zmuszała niektórych wielkich feudałów, którzy nauczyli się patrzeć na sprawy państwowe w trochę inny sposób niż ich przodkowie, do pewnej rezygnacji ze zbyt wybujałych ambicji tworzenia ze swych dóbr na wpół niezależnych państewek. W ciągu tego stulecia nastąpiła dalsza pauperyzacja aznaurów, którzy często z pozycji wolnych rycerzy spadali do roli zwykłych drużynników możnych feudałów. W niektórych jednak regionach Gruzji zaobserwować można inny zupełnie proces, mianowicie uniezależnianie się aznaurów od władzy feudałów i przecho- dzenie na stanowiska bezpośrednich wasali królewskich. W XVIII w. miasta Gruzji rozwijały się w sposób bardzo różny. Niektóre z nich, jak np. Tbilisi, mimo kilkakrotnych zniszczeń szybko odbudowywały się. Inne natomiast, raz zniszczone, nie potrafiły już odzyskać utraconego znaczenia. W ciągu tego stulecia poważnie wzrosła ranga stolicy Kachetii, miasta Telawi. Nadal liczącymi się ośrodkami miejskimi były Gori w Kartlii, Signachi w Kachetii oraz Achalciche na terenie zajętej przez Turków poludniowej Gruzji (paszałyk achalci- chijski). Szybko rozwijała się w Kachetii osada Sagaredżo, która chociaż formalnie nie była miastem, to jednak faktycznie pełniła funkcje miejskie. Natomiast na skutek zniszczeń wojennych, kurczenia się możliwości handlowych i wielu innych przyczyn niektóre z małych miasteczek zupełnie upadły bądź zeszły do roli osad lub wsi. Na przykład na terenie południowej Gruzji w ciągu XVIII w. liczba miast zmniejszyła się z 15 do 4. W stanie upadku znajdowały się również miasta zachodniej Gruzji. W pierwszej połowie XVIII w. w gruzińskim górnictwie panowała stagnacja. Natomiast w drugiej połowie tegoż stulecia Herakliusz II sprowadził na teren wschodniej Gruzji kilkaset rodzin Greków z Anatolii, którzy zajęli się wydobywaniem miedzi, a częściowo również i srebra. KULTURA W XVIII w. nastąpiło znaczne ożywienie kultury gruzińskiej. W dużym stopniu było to wynikiem działalności niektórych władców, którzy byli mecenasami literatury i nauki, jak chociażby królowie Wachtang VI, Herakliusz II czy też Solomon I. Pierwsza gruzińska drukarnia została założona w Moskwie z inicjatywy przebywającego na emigracji dawnego króla Kachetii, a następnie Imeretii 129 Arczila II. Jej działalność była jednak bardzo niewielka. Nie odegrała też ona w życiu kulturalnym Gruzji większej roli. Natomiast o wiele poważniejszym w skutkach wydarzeniem było założenie w 1709r. z inicjatywy dworu królewskiego drukarni w Tbilisi. Z oficyny tej, funkcjonującej przez dłuższy okres, wyszło wiele druków o olbrzymiej wartości. Pod redakcją samego króla Wachtanga VI przygotowano wydanie arcydzieła Szoty Rustawelego. Książki w języku gruzińskim zaczęły docierać do licznych czytelników, których poprzednio nie stać było na zakup drogich rękopiśmiennych odpisów traktatów naukowych czy dzieł literatury pięknej. Dużą zasługą króla Wachtanga VI było zorganizowanie specjalnej komisji "uczonych mężów", pewnego rodzaju rady naukowej, która miała pomagać królowi we wszystkich sprawach związanych z życiem kultural- nym. Należeli do niej ludzie o wszechstronnym, jak na owe czasy, wykształceniu, jak np. nieślubny syn króla, książę Wachuszti Bagrationi, znakomity uczony i literat, a także mąż stanu Sulchan Saba Orbeliani, Beri Egnataszwili i in. Co prawda, gdy w 1724 r. król Wachtang VI musiał opuścić Gruzję i emigrować do Rosji, znaczna część jego doradców kulturalnych była zmuszona wraz z nim opuścić kraj, działalność zaś zapoczątkowana przez tego wybitnego monarchę została chwilowo zaprzepaszczona. Jednak po latach, szczególnie za rządów Herakliusza II, życie kulturalne Gruzji odżyło na nowo. Duże znaczenie miał w owym czasie rozwój szkolnictwa gruziń- skiego. Przez kilka stuleci szkoły prowadzone przez duchowieństwo wegetowały, były ośrodkami myśli scholastycznej. Nie potrafiły wpoić swym uczniom zrozumienia dla potrzeb nowych czasów. W XVIII w. podniósł się poziom nauczania niektórych szkół, pozostających jednak nadal pod kontrolą duchowieństwa, założono również wiele nowych. Poważną rolę odegrały szkoły prowadzone przez misje katolickie. Uczono w nich według podręczników zachodnioeuropejskich, nakłaniano mło- dzież do nauki języków zachodnioeuropejskich i łaciny. W porównaniu ze szkołami w wielu krajach europejskich poziom ich nie był zbyt wysoki, górowały one jednak znacznie nad szkołami prowadzonymi przez duchowieństwo gruzińskie. Działający w Gruzji misjonarze nie usiłowali- zbyt otwarcie nawracać swych uczniów na katolicyzm. Nic więc dziwnego, że wielu prawosławnych Gruzinów posyłało swe dzieci do szkół misyjnych. Duże zmiany zaszły w literaturze gruzińskiej XVIII w. Początkowo nadal pozostawała ona pod silnym wpływem literatury perskiej. Powoli jednak zaczynała na nią oddziaływać literatura europejska, z którą Gruzini zapoznawali się najczęściej poprzez literaturę rosyjską, a niekiedy i przez bezpośrednie kontakty. Do najwybitniejszych poetów tego okresu należał Dawid Guramisz- wili. Przez kilka lat przebywał on w niewoli lezgińskiej. Później był oficerem rosyjskim. Wiersze jego cechuje smutek i pesymizm. Do waż- niejszych jego utworów zaliczyć można poemat pt. Dawitiani, opisujący bratobójcze zmagania między władcami poszczególnych części Gruzji. Do swych utworów wprowadził on elementy folkloru. Sławę wybitnego poety zdobył Besarion Gabaszwili, autor licznych 130 erotyków i pieśni miłosnych. Początkowo był on ulubieńcem Herakliusza II. Później natomiast, gdy wydało się, że w niektórych pieśniach opiewał swą namiętną miłość do królewny Anny, musiał szukać schro- nienia w Imeretii. Utalentowanym poetą był również sam król Wachtang VI, autor wierszowanych utworów dydaktycznych, elegii, erotyków. Świetnie znając język perski, dokonał przekładu licznych klasycznych utworów literatury perskiej. Wybitnym poetą, bajkopisarzem, a zarazem mężem stanu i dyplomatą był Sulchan Saba Orbeliani. Pełnił on obowiązki posła na dworze francuskim i tam zapoznawszy się z bajkami Lafontaine'a wykorzystał niektóre ich motywy w ułożonym przez siebie zbiorze bajek, opowiadań i anegdot pt. O mądrości rzeczy zmyślonych (przekład polski wydany w 1954 r.). W pewnym stopniu do literatury gruzińskiej XVIII w. zaliczyć można twórczość wybitnego poety armeńskiego, znanego pod pseudonimem Sajat Nowa, Ormianina z Tbilisi, który przeważającą część swego życia spędził w tym mieście. Był on poetą-śpiewakiem, który za opłatą umilał gościom uczty w bogatych domach stolicy wschodniej Gruzji, a nawet na dworze królewskim Herakliusza II. Tworzył on pogodne, przeważnie wesołe pieśni zarówno w języku armeńskim, gruzińskim, jak i azerbej- dżańskim. Pod koniec życia zmienił się charakter jego twórczości, silnie zaczęła występować w niej tematyka mistyczna. Zginął okrutnie zamordowany przez żołdaków Agi Muhammad chana podczas wspom- nianej już rzezi mieszkańców Tbilisi w 1795 r. W XVIII w. rozwijać się zaczęła również nauka gruzińska, chociaż poziom jej daleko pozostawał w tyle za badaniami przodujących krajów europejskich. Z polecenia Wachtanga VI zebrane zostały dawne kroniki gruzińskie i połączone w jedną całość. Książę Wachuszti Bagrationi napisał historię Gruzji doprowadzoną aż do daty swej śmierci w 1772 r. Był on również autorem ciekawej pracy o geografii Gruzji, zawierającej też dużo wiadomości etnograficznych, przyrodniczych i in. Wspomniany już Sulchan Saba Orbeliani zebrał wielki słownik języka gruzińskiego, w którym uwzględnił również materiały historyczne i dia- lektologiczne. Katolikos Antoni był autorem dzieła pt. Uporządkowana mowa, które było czymś pośrednim między pracą historyczną a utworem literackim o gruzińskich świętych, wybitnych władcach i in. Ułożył on również gramatykę języka literackiego, napisał lub przetłumaczył na gruziński szereg traktatów teologicznych, filozoficznych, poświęconych retoryce i in. Mamuka Barataszwili był autorem pierwszego gruzińskiego podręcznika poetyki. W XVIII w. tłumaczono z języka perskiego na gruziński nie tylko liczne utwory literackie, ale również prace z zakresu astronomii i astrologii. Było to już jednak dzieło reprezentujące typowy poziom średniowiecznej nauki muzułmańskiego kręgu kulturalnego. Mimo pewnego ożywienia życia kulturalnego osiemnastowiecznej Gruzji sztuka tego kraju przeżywała znaczny kryzys. Wiązało się to 131 głównie z tym, że dawne, utrzymujące się przez wieki wzorce powoli traciły na znaczeniu, a nowe nie miały jeszcze możliwości się wykształcić. Architektura tego okresu, zarówno świecka, jak i sakralna, nie stała na wysokim poziomie. W zbiedzonym kraju wznoszono stosunkowo mało monumentalnych budowli. Nie było też możliwości finansowych, aby zadbać o ich odpowiednią oprawę artystyczną. Nie należy wszakże tu pomijać mecenatu króla Wachtanga VI, z którego inicjatywy zbudo- wano w Tbilisi szereg budynków publicznych. Jednak pałace i kościoły wystawione w tym okresie nie wyróżniały się wysokimi walorami arty- stycznymi. Natomiast wielu architektów gruzińskich czy to przymusowo, czy to dobrowolnie przenosiło się do Persji. Tak np. na dworze szacha Nadira, najwybitniejszego z perskich władców tego wieku, dużym uznaniem cieszył się Gruzin Ali Murtuz, a więc prawdopodobnie już muzułmanin, który zasłynął jako niedościgniony mistrz w sta- wianiu małych meczetów przeznaczonych dla niewielkiej liczby osób z otoczenia władcy bądź też dworzan poszczególnych dostojników. Obniżył się poziom monumentalnego malarstwa kościelnego, chociaż niektóre freski, szczególnie z kościołów Kartlii i Kachetii, nadal odpo- wiadały wysokim wymaganiom artystycznym. Traciło swe walory także monumentalne malarstwo świeckie. Trudno w tym zakresie przedstawić mecenat Herakliusza II, gdyż wszystkie niemal wykonane na jego za- mówienie malowidła ścienne, o treści przeważnie batalistycznej, zostały zniszczone podczas złupienia Tbilisi przez wojska perskie w 1795r. Dość wysoki poziom zachowało gruzińskie malarstwo miniaturowe, i to zarówno religijne, jak i świeckie. Iluminacje świeckie znalazły się pod silnym wpływem sztuki perskiej. Do najciekawszych zabytków należą miniatury w rękopisie zawierającym gruzińskie tłumaczenia mu- zułmańskiego utworu pt. Kalila i Dimna, wykonane w pierwszej ćwierci XVIII stulecia, wykazujące nie tylko wpływy sztuki perskiej, ale i za- chodnioeuropejskiej. Nadal wysoki poziom zachowały artystyczne wyroby z metalu, szczególnie zaś ikony. Nadzwyczaj ciekawy pod względem artystycmym jest tryptyk św. Sawy wykonany w metalu na zamówienie króla imeretyńskiego Solomona I około 1780 r. Ten też rodzaj sztuki rozwijał się nadal, wykazując zwłaszcza pod koniec XVIII w. pewne nowatorskie tendencje. Działalność na Kaukazie misji katolickich, jezuickich i karmelitań- skich, wpłynęła na rozwój w Gruzji nowego rodzaju sztuki, a mianowicie malarstwa wykonywanego techniką olejną. Przy niektórych domach misyjnych funkcjonowały warsztaty, w których malowano obrazy o treści religijnej, bardzo często będące kopiami włoskich dzieł sztuki. Ten typ malarstwa rozpowszechnił się zwłaszcza wśród gruzińskich katolików. Później zaś dotarł również do Gruzinów wyznawców kościoła wschod- niego. Szczególnie w drugiej połowie XVIII w. technika olejna zyskiwała coraz więcej zwolenników. Poziom jednak gruzińskiego malarstwa olej- nego nie był jeszcze wówczas zbyt wysoki. W XVIII w. na sztukę gruzińską zaczęło również oddziaływać malar- stwo rosyjskie. Typowym tego przykładem może być portret króla 132 Wachtanga VI, namalowany, prawdopodobnie na emigracji w Rosji, przez gruzińskiego malarza Grigola Meschiszwili, przedstawiający władcę Kartlii w takiej pozycji i w takim stroju, jak w XVII w. przedstawiano rosyjskich carów. Na koniec XVIII w. przypada działalność wybitnego malarza, specja- listy od portretów, powiązanego ściśle z dworem królewskim Herakliu- sza II Mikołaja Abchaziego. Spod jego pędzla wyszły m. in. portrety małżonki Herakliusza II, Daredżan, oraz córki Tekle, a także portrety magnata Garsewane Czawczawadze i jego żony. Osobne zagadnienie stanowi wiedza o Gruzji wśród różnych narodów Europy. W pierwszej połowie XVIII w. do upowszechnienia wiadomości o tym kraju w dużym stopniu przyczynili się katoliccy zakonnicy działający na Kaukazie. Pierwsze miejsce zajmuje tu autor wyjątkowo cennych relacji o Kaukazie i Persji, polski jezuita Tadeusz Krusiński. Przebywał on na Kaukazie od 1705 do 1726r., a więc przez 21 lat. Przez pewien czas pełnił obowiązki sekretarza Wachtanga VI. Prawdo- podobnie do jego zadań należało prowadzenie korespondencji dyploma- tycznej w języku łacińskim, który to język w związku z planami na- wiązania bliższych kontaktów przez dwór w Tbilisi z państwami zachod- nioeuropejskimi nabierał dla Gruzinów coraz większego znaczenia. Po powrocie do Europy ów polski zakonnik na użytek centralnych władz zakonu jezuickiego przygotował obszerną relację o zmianach, jakie zaszły w sytuacji politycznej Persji, w której upadło istniejące od przeszło dwóch stuleci imperium Sefewidów. Dużo miejsca poświęcił w swej relacji Krusiński sprawom Kaukazu, którego przeważająca część znajdowała się w orbicie wpływów Persji. Relacja ta, napisana w języku łacińskim, nie została opublikowana. Krusiński natomiast wydał we Lwowie w języku łacińskim trzy książki będące prawdopodobnie prze- róbkami czy też częściowo uzupełnieniami jego relacji napisanej dla władz zakonu jezuitów. Duże zainteresowanie, jakie wywołały w Europie zmiany zachodzące w układzie sił politycznych na Środkowym i Bliskim Wschodzie, spowodowało, że ukazały się liczne tłumaczenia znacznych partii dzieł Krusińskiego na języki francuski, angielski, holenderski, hiszpański, a nawet turecki. Przekład streszczenia prac Krusińskiego na język polski nie został wydany drukiem, ale do dziś przechowywany jest w rękopisie. Warto tu zresztą dodać, że niektórzy autorzy zachodnio- europejscy publikowali pod swymi nazwiskami przeróbki z książek Krusińskiego. Był on też w połowie XVIII w. najbardziej poczytnym autorem europejskim piszącym o sprawach Kaukazu i Persji. Zainteresowania historyczne Krusińskiego dotyczące przeszłości Gruzji sięgały bardzo daleko. Zajął się on między innymi sprawą etnogenezy Gruzinów. Nie można się dziwić, że podał on na ten temat wiele bałamutnych informacji, czerpał je bowiem zarówno z dzieł starożytnych autorów, jak też z lokalnych legend. Również wiadomości o dziejach Gruzji do początków XVIII w., rozrzucone po licznych rozdziałach dzieł Krusińskiego, nie zawsze były dokładne i ścisłe. Warto jednak wspomnieć, że Krusiński czerpał niekiedy materiały z dawniejszych kronik gruziń- skich. Natomiast jego prace zawierały olbrzymi materiał dotyczący 133 dziejów Gruzji, a zwłaszcza wschodniej jej części, Kartlii i Kachetii, w drugim i trzecim dziesiątku lat XVIII stulecia, głównie zaś w latach 1711-1726, a więc wówczas, gdy Krusiński przebywał na Kaukazie. Autor doskonale był zorientowany w ówczesnym układzie stosunków. Dokładnie przedstawiał skomplikowane intrygi, jakie prowadzili na dworze perskim poszczególni książęta gruzińscy, zabiegający o pozyskanie tronu Kartlii i Kachetii. Podawał też ścisłą ich charakterystykę, poruszał sprawę ich zapatrywań politycznych, a nawet religijnych, mianowicie stosunku do islamu, który niekiedy zmuszeni byli przyjmować. Krusiński sporo miejsca poświęcił w swych pracach udziałowi Gruzinów w wojnach Persji z plemionami afgańskimi. Pisał obszernie o stosunkach gruzińsko- -tureckich oraz gruzińsko-lezgińskich w tamtych latach. Podał również dużo informacji o stosunkach rosyjsko-gruzińskich, które wówczas były bardzo żywe. W sumie dał Krusiński obfity i bardzo ciekawy, pisany z doskonałą znajomością problematyki, materiał dotyczący historu Gruzji. Polski zakonnik nie był uczonym w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Zebrał jednak duży materiał historyczny i etnograficzny dotyczący tego kraju oraz jego mieszkańców. Co prawda nie zawsze potrafił go właściwie zinterpretować. Niekiedy brakowało mu odpowiedniego obiek- tywizmu. Mimo to trzeba stwierdzić, że była to najbardziej dokładna informacja europejska z pierwszej połowy XVIII w. dotycząca Gruzji. Marginesowo można wysunąć przypuszczenie, że prawdopodobnie dzięki Krusińskiemu wiadomości o historii naszego kraju trafiły do osiemnasto- wiecznej historiografii gruzińskiej. Wspomniany już poprzednio nieślubny syn Wachtanga VI, książę Wachuszti, w swej kronice cytował dawniej- szych polskich autorów. Przypuszczać więc można, że to właśnie dzięki Krusińskiemu tego rodzaju informacje wyzyskane zostały przez gruziń- skiego kronikarza. W "MUZUŁMAŃSKIEJ" GRUZJI Jak już wspomniano, największe z księstw, obejmujące teren około jednej trzeciej ziem gruzińskich, tzw. Samcche-Saatabago (obecnie ziemie Meschetii i Dżawachetii w południowej Gruzji), dostało się pod panowa- nie Turcji. W latach dwudziestych XVII w. tamtejszy kandydat do władzy Beka Dżakeli przyjął islam i już jako turecki dostojnik pod imieniem Sapar paszy sprawował rządy w utworzonej z dawnego księstwa tureckiej jednostce administracyjnej - paszałyku achalcichijskim, biorą- cym swą nazwę od głównego miasta tego obszaru Achalciche (dosłownie po gruzińsku: Nowa Twierdza). Losy tych ziem potoczyły się zupełnie innym torem niż pozostałych ziem gruzińskich. Znaczna część gruzińskiej ludności poszałyku achalacichijskiego przyjęła islam. Z pobudek oportunistycznych na wiarę muzułmańską przechodzili miejscowi feudałowie, jak np. rodziny Wacznadze, Chim- sziaszwili, Palawandiszwili i in. Niekiedy siłą zmuszali oni swych pod- danych do przyjęcia nowej religii. Wielu znów chłopów, chcąc uniknąć prześladowań i poprawić swe położenie społeczne i gospodarcze, w głębi 134 duszy pozostając wiernymi chrześcijaninami, pozornie przechodziło na islam. Już jednak ich dzieci lub wnuki stawały się niekiedy fanatycznymi wyznawcami nowej religii. Jednocześnie jednak muzułmańscy mieszkań- cy tego terenu zachowali swój język gruziński i stare miejscowe obyczaje. Ze względu na słabe wyrobienie narodowe przestali się oni uważać za Gruzinów. Zresztą na tamtym terenie termin "Gruzin" odnosił się tylko do ludności wyznającej chrystianizm. Tamtejsi muzułmanie nie ulegli jednak poturczeniu. Uważali się za przedstawicieli innej grupy społecznej niż Turcy, Kurdowie lub Azerbejdżanie. Sami siebie nazywali "jerli", co w osmańsko-tureckim języku oznaczało "miejscowy" lub "tu- tejszy". Sytuacja, jaka tam się wytworzyła, była analogicma do sto- sunków panujących na Półwyspie Bałkańskim w Bośni, gdzie również znaczna część ludności słowiańskiej przyjąwszy islam stała się jego fanatycznymi wyznawcami, zachowując jednocześnie słowiański język, miejscowe zwyczaje i wykazując niechęć do rodowitych Turków. Nadal jednak znaczna część miejscowej ludności wyznawała chrystia- nizm. Częściowo byli to Gruzini prawosławni, częściowo Gruzini katolicy. W Achalciche działała sprawnie prowadzona misja katolicka, korzystająca zresztą z cichego poparcia miejscowych władz; które wolały mieć do czynienia z poddanymi katolikami niż prawosławnymi, zdradzającymi wyraźne sympatie dla Kartlii lub Imeretii. Katolicy w Achalciche i jego okolicy stworzyli prężny ośrodek kulturalny, a prowadzona przez zakon- ników szkoła stała na wysokim poziomie i cieszyła się dużym uzna- niem. Nawet prawosławni rodzice oddawali do niej swe dzieci. Po- nieważ jednak wyznawcami katolicyzmu na tym terenie byli nie tylko Gruzini, ale również silniejsi gospodarczo Ormianie, następo- wało tam pewne specyficzne zjawisko armenizacji części ludności. Zdarza- ły się więc wypadki, że niektóre rodziny gruzińskie, nadal posługujące się w kontaktach rodzinnych językiem gruzińskim, oficjalnie podawały się za Ormian. Stosunki gospodarcze i społeczne tego terenu powoli upodobniały się do tych, jakie panowały w innych częściach państwa tureckiego. Na obszarze tym obowiązywało więc prawo osmańskie, system podatkowy, zwyczaje spadkowe, określone obowiązki wnoszenia przez chłopów danin czy też wykonywania prac odrobkowych. Akcja ujednolicania tego terenu z resztą ziem państwa tureckiego przybrała na sile szczególnie w XVIII w. W wyprawach wojsk tureckich na wschodnią Gruzję w latach dwudziestych i trzydziestych XVIII stulecia brała udział tamtejsza ludność muzułmańska, która traktowała je nie jako walki bratobójcze, ale wyprawy przeciw "niewiernym". W drugiej połowie XVIII w. poważnie ożywiła się działalność kul- turalna muzułmanów tego regionu. Przy meczecie Ahmeda w Achalciche powstała dobrze prowadzona szkoła religijna, stworzona została duża biblioteka. Achalciche stało się prężnym ośrodkiem muzułmańskiej kultury na północno-wschodnich kresach państwa osmańskiego. Trzeba zresztą stwierdzić, że ta cała działalność prowadziła do większego jeszcze wynarodowienia miejscowej ludności gruzińskiej. Językami bowiem używanymi w tym ośrodku był turecko-osmański lub arabski. 135 Paszałyk achalcichijski, ongiś kolebka państwa Bagratydów, stał się terenem coraz bardziej wyodrębniającym się od reszty ziem gruzińskich. Podobne stosunki panowały w Adżarii. W XVI w. były to tereny należące jeszcze do księstwa Gurii. Powoli jednak Adżarię włączano pod bezpośredni zarząd administracji osmańskiej. Pewne jej drobne części zajęte zostały już w drugiej połowie XVI w. Z kolei reszta tego terenu włączona została do Turcji w XVII i w XVIII stuleciu. Miejscowi aznaurzy albo wyemigrowali do Gurii czy do Imeretii, albo przyjęli islam. Chłopów Turcy siłą nawrócili na swą religię. Początkowo wpływy nowej wiary były powierzchowne, a zmuszeni do przyjęcia islamu miejscowi wieśniacy po cichu pozostawali chrześcijanami. Już jednak w drugim czy w trzecim pokoleniu stawali się gorącymi wyznaw- cami nowej religii. A chociaż zachowali gruziński język i dawne obyczaje, z wyraźną wrogością odnosili się do chrześcijańskich mieszkańców Gurii i Imeretii, których uważali za "przeklętych giaurów". Jednocześnie jednak utrzymywały się wyraźne antagonizmy między miejscową gruzińską ludnością muzułmańską a napływową turecką. Wielokrotnie, jak np. w latach 1680, 1695, 1697, 1744, dochodziło do powstań miejscowej ludności skierowanych przeciw Osmanom, które za każdym razem koń- czyły się klęską. Zbliżone stosunki panowały również na krańcach południowo-zachod- niej Gruzji, w dorzeczu rzeki Czoroch, gdzie od wieków mieszkali dawni mieszkańcy Lazyki, tzw. Lazowie. Tereny te zostały podbite przez Turków osmańskich już w XV w., a ludność zmuszona do przyjęcia islamu. Różnica religii spowodowała, że Lazowie prawie zupełnie zatracili kontakty z resztą ziem gruzińskich. W dorzeczu Czorochu przemieszana została ludność lazyjska i turecka, co powodowa- ło, że pewna część Lazów całkowicie się poturczyła. Znaczna jednak 136 liczba Lazów zachowała swój dialekt, różniący się nieco od właściwego języka gruzińskiego. Utrzymywały się również wśród nich dawne zwyczaje, wierzenia i folklor typowy dla Gruzinów. Podobnie wyglądała sytuacja na krańcach północno-zachodniej Gruzji, a mianowicie w Abchazji. Księstwo to znalazło się pod silnymi wpły- wami Turcji. Osmańska załoga stacjonowała w największym mieście tego terenu Suchumi. Dostojnicy muzułmańscy decydowali o wszystkich najważniejszych sprawach. Znaczna część feudałów, chcąc pozyskać łaski Turków, przyjęła islam. Religia ta znalazła licznych zwolenników również wśród abchaskich górali. Natomiast szerokie rzesze chłopów w wigkszości pozostały nadal wyznawcami prawosławia. Izolacja Abchazji od reszty Gruzji nie była tak silna jak tych ziem, które weszły w skład paszałyku achalcichijskiego. 137 VIII. POD RZĄDAMI CARATU (1801-1864) LIKWIDACJA KRÓLESTWA WSCHODNIOGRUZIŃSKIEGO __ __ W ostatnich miesiącach swego pano- wania król Jerzy XII wysłał do Petersburga projekt uregulowania sprawy protektoratu Rosji nad wschodnią Gruzją. Proponował on, aby wschodnia Gruzja jako autonomiczne królestwo weszła w skład cesarstwa rosyj- skiego. W królestwie tym panować mieli potomkowie Jerzego XII z dynastii Bagratydów. Zachowany miał być odrębny rząd gruziński. Nienaruszona miała pozostać autokefalia prawosławnego kościoła gru- zińskiego. Monety obiegowe na terenie wschodniej Gruzji miały mieć z jednej strony godło Gruzji, z drugiej zaś Rosji. Na terenie tym przebywać miało zarówno wojsko gruzińskie, jak i rosyjskie. Wszystkie jednak stanowiska dowódców miały być powierzone Gruzinom. Dla modernizacji administracji oraz rozwoju górnictwa mieli być przysłani rosyjscy specjaliści, którym w wielu dziedzinach powierzono by naczelne stanowiska. Prawdopodobnie jednak jeszcze przed śmiercią nieudolnego władcy, jakim był Jerzy XII, w Petersburgu zapadła decyzja, aby zamiast utrzymywać instytucję protektoratu włączyć bezpośrednio Gruzję do Rosji. Trudno jest zresztą stwierdzić, czy w powyższej sprawie główno- dowodzący wojsk carskich na terenie Gruzji, generał Łazariew, otrzymał jakieś dokładne instrukcje. W każdym razie musiał on być zorientowany w intencjach władz petersburskich, skoro nie wyraził zgody na koronację po śmierci Jerzego XII królewicza Dawida, lecz namawiał go, aby spokojnie czekał, aż przyjdzie z Petersburga zezwolenie carskie na objęcie przez niego władzy. Jednocześnie w Tbilisi działała pod przewodnictwem Solomona Leoni- dze silna grupa ludzi, która dążyła do zerwania więzów łączących Gruzję z Rosją. Domagała się ona od królewicza Dawida, aby nie czekając na zgodę cara koronował się na króla. Chwiejny i słaby Dawid zdecydował się wreszcie na ogłoszenie się regentem państwa wschodnio-gruzińskiego. Wówczas z nakazu Łazariewa Leonidze został aresztowany. Uciekł on jednak z aresztu i zbiegł na teren Imeretii, gdzie został bliskim współpracownikiem króla Solomona II. Tymczasem z Petersburga nadeszły dla Łazariewa odpowiednie instruk- cje. W dniu 16 lutego 1801 r. w katedrze Sioni w Tbilisi odczytany został manifest cara Pawła I o likwidacji królestwa wschodniogruziń- skiego i przyłączeniu go do Rosji. Fakt ten zaskoczył nawet najbardziej 138 zagorzałych zwolenników orientacji prorosyjskiej. Tłumaczono to jako nieporozumienie i bezzwłocznie wysłano do Petersburga delegację, która miała wyjaśnić tę sprawę. W Rosji w tym czasie nastąpiła zmiana u steru władzy. Po nieudolnym Pawle I zasiadł na tronie jego syn Aleksander I. Nowy car nie miał zamiaru wycofywać się z powziętej poprzednio decyzji. W dniu 12 września 1801 r. ogłoszony został manifest nowego władcy potwierdzający decyzję o likwidacji państwa wschodniogruzińskiego i utworzeniu zamiast niego "guberni gruzińskiej". Pozornie dziwić się można, że fakt ten nie spowodował ostrzejszej reakcji ze strony społeczeństwa gruzińskiego. Otóż pamiętać trzeba, że w kraju wciąż żywe były wspomnienia straszli- wej rzezi dokonanej w 1795r. przez wojska Agi Muhammad chana, nadal też istniało realne niebezpieczeństwo najazdu czy to ze strony Persji, czy też Turcji, a ustawiczne napady górali z Dagestanu niszczyły północne części kraju. Znaczna część społeczeństwa była zmęczona trwającą już od wieków walką z muzułmańskimi najeźdźcami i wciąż wiszącą groźbą biologicznego wyniszczenia całego narodu, toteż opiekę Rosji, a więc państwa wyznającego tę samą religię, przyjęto bez większych oporów. Niemal wszyscy historycy gruzińscy w negatywny sposób oceniają fakt likwidacji państwa wschodniogruzińskiego. Niemniej przeważająca ich część, i to nie tylko uczonych działających na terenie radzieckiej Gruzji, ale i na emigracji, wskazuje na pewne pozytywne następstwa tego kroku. Tak więc w ramach carskiej Rosji połączono rozbite na liczne państwa dzielnicowe niemal wszystkie ziemie dawnej Gruzji, zażegnano niebezpieczeństwo unicestwienia narodu gruzińskiego przez muzułmańskich sąsiadów, zaprowadzono spokój, zlikwidowano wciąż groźną dla kraju feudalną anarchię, surowo zakazano handlu niewolni- kami. Gruzja zaczęła się też szybko rozwijać gospodarczo. Anachroniczna struktura społeczna i administracyjna Gruzji, w prze- ważającej części wywodząca się jeszcze ze średniowiecza, wymagała daleko idących reform. Władze carskie poszły jednak po linii najmniej- szego oporu i zaprowadziły niemal taką samą organizację, jaka istniała na ziemiach rosyjskich. Gubernia gruzińska rozdzielona została na pięć powiatów: Tbilisi (który za rządów carskich nazywano Tyflisem), Telawi, Signachi, Gori i Duszeti. Zaprowadzono liczne instytucje ad- ministracyjne, które niewątpliwie mogły być celowe, ale wyraźnie draż- niły nie przyzwyczajoną do nich ludność gruzińską. Na dodatek ludzie, na których początkowo opierała się carska administracja, cał- kowicie się do tego nie nadawali. W sposób wyraźnie negatywny zapisał się w dziejach tego kraju dostojnik rosyjski, generał Knoring, oraz jego zastępca do spraw cywilnych Kowalenski. Dopiero później Knoring został zastąpiony przez wywodzącego się z kaukaskiej rodziny, ale już zrusyfikowanego, generała Pawła Cycjanowa (Ciciszwili), który okazał się bardzo sprawnym administratorem i pozyskał sobie sympatię miej- scowej ludności. Nietaktowne posunięcia Knoringa i Kowalenskiego spowodowały, że liczba przeciwników Rosji znacznie się zwiększyła. Uaktywnili się też 139 członkowie rodziny królewskiej, którzy rozpoczęli żywą działalność polityczną. Poczynania ich energicznie wspomagane były przez króla Imeretii Solomona II. We wrześniu 1802r. antyrosyjsko nastawiona grupa feudałów próbowała opanować Tbilisi i przywrócić królewską władzę Bagratydów. Akcja ta, nie znalazłszy poparcia ze strony szerszych rzesz mieszkańców miasta, zakończyła się niepowodzeniem. Więcej kłopotów przysporzyło rosyjskim władzom powstanie, które wybuchło w północnych górskich regionach Kartlii w 1804 r. Był to ruch o bardzo skomplikowanym charakterze, w którym przeważały dążenia do przepro- wadzenia społecznych, a także różnych lokalnych postulatów, ale który również stawiał sobie za cel przywrócenie do władzy Bagratydów. Później, w latach 1812-1813, wybuchło powstanie w Kachetii, w którym obok innych czynników pewną rolę odgrywały też tendencje niepodle- głościowe i żądania powrotu do władzy Bagratydów. Posunięciem, które spowodowało wzrost nastrojów antyrosyjskich w społeczeństwie wschodniogruzińskim, była likwidacja odrębnej organi- zacji kościoła, jaka utrzymywała się w Gruzji. Jak już wspomniano, w kraju tym w okresie rozbicia dzielnicowego cerkiew zachodniogru- zińska wyłamała się spod władzy katolikosa rezydującego w Mcchecie i stworzone zostało nowe katolikostwo abchaskie. Nadal jednak cała wschodnia Gruzja uznawała za głowę kościoła katolikosa z Mcchetu. Otóż administracja carska postanowiła zlikwidować autokefalię kościoła gruzińskiego i ściśle połączyć go z rosyjskim. W 1811r. katolikos Antoni II został wezwany do Rosji. Natomiast na jego miejsce z tytułem egzarchy Gruzji i metropolity mccheckiego wyznaczono innego dostojnika kościelnego. Z kolei i on w 1817r. wezwany został do Rosji, gdzie mianowano go członkiem tzw. Świętego Synodu, a egzarchą Gruzji został rodowity Rosjanin, który zaczął akcję unifikacyjną gruzińskiego kościoła prawosławnego z rosyjskim. Dla szerokich rzesz ludności Gruzji, która przez wieki uważała kościół za czynnik chroniący ją przed wynarodowieniem przez muzułmańskich najeźdźców, było to posunięcie wyjątkowo drażniące. ZAJĘCIE ZACHODNIEJ GRUZJI PRZEZ ROSJĘ Wewnętrzne konflikty wśród feudałów oraz władców zachodniej Gruzji stworzyły dla władz rosyjskich dogodne warunki do narzucenia tam swej władzy. Oto energiczny władca Imeretii Solomon II zmusił do uległości księcia Gurii, a także starał się podporządkować sobie księstwo Megrelii. W tej sytuacji władca Megrelii Grzegorz (Grigol) Dadiani już w 1801 r. zaczął zabiegać o przyjęcie go pod protektorat Rosji. W początkach grudnia podpisany został akt poddania się Dadianiego pod opiekę Rosji. Na mocy tego aktu Dadiani i jego następcy mieli być pod protektoratem caratu władcami Megrelii. Do nich należało rozstrzygnięcie wszystkich spraw wewnętrznych. Natomiast sprawy zwią- zane z obroną kraju pozostawać miały w ręku dowódców rosyjskich. W październiku 1804 r. Grzegorz Dadiani nagle zmarł. Władza w Megrelii 140 przypadła dziesięcioletniemu synowi Grzegorza Leonowi (Lewanowi), za którego rządy do jego pełnoletności sprawowała matka. Niezależne księstwo Megrelii utrzymało się pod protektoratem Rosji aż do 1857 r. Poddanie się Megrelii pod protektorat Rosji zadecydowało o losach Imeretii, która zarówno od wschodu, jak i od zachodu otoczona została przez posiadłości carskie. Zaniepokojony tym Solomon II próbował szukać oparcia w Turcji. Słabość wewnętrzna państwa osmańskiego uniemożliwiła jednak udzielenie królowi Imeretii poważniejszej pomocy. Zmusiło to Solomona II do uznania protektoratu Rosji. W kwietniu 1804r. podpisany został akt poddania się Solomona II pod władzę cara Aleksandra. Skomplikowana była sprawa przyjęcia pod rosyjski protektorat Gurii. Solomon II bowiem traktował ów kraj jako pozostający w stosunku wasalnym wobec Imeretii i uważał, że jako część Imeretii dostała się pod opiekę cara. Natomiast władca Gurii, Mamia Gurieli, zabiegał o to, aby bezpośrednio stać się lennikiem Rosji na takich samych prawach jak książę Megrelii. . Ten pozornie dziwny zatarg, czy władca Gurii ma być bezpośrednim wasalem Rosji, czy też za pośrednictwem króla Imeretii, ciągnął się przez kilka lat. Dopiero w 1811 r. Guria została uznana za księstwo pozostające pod bez- pośrednim protektoratem Rosji. Księstwo Gurii utrzymało się tylko do 1829 r., kiedy to zostało włączone bezpośrednio do carskich po- siadłości na terenie Gruzji. Trochę później dostała się pod protektorat rosyjski Abchazja. Jak już wspomniano, zarówno władcy tego kraju, jak i znaczna część lud- ności wyznawała islam. Abchazja uznawana była też za lenno tureckie. Tymczasem w rodzinie władców Abchazji, Szerwaszidze, wybuchły spory. Jeden z kandydatów do władzy popierany był przez Turcję, drugi natomiast szukał poparcia Rosji. W październiku 1809 r. poddał się on 141 pod protektorat Rosji. Trochę później, w lipcu 1810 r., wojska rosyjskie dokonały desantu pod Suchumi i zajęły ów ważny punkt strategiczny, w którym znajdował się garnizon osmański. Osłabiona Turcja nie była wówczas w stanie przysłać posiłków swemu kandydatowi. Władzę objął prorosyjski kandydat do władzy. Abchazja najdłużej zresztą, bo aż do 1864r., zachowała swój status wasalnego wobec Rosji księstwa. W tym czasie doszło do likwidacji znajdującego się pod protektoratem Rosji królestwa imeretyńskiego. Zmuszony do podporządkowania się Rosji, Solomon II nie chciał się z tym pogodzić. Prowadził więc potajemne pertraktacje z Turcją, które zresztą nie przyniosły żadnych rezultatów. Wraz ze swym dworem opuścił Kutaisi, gdzie znajdował się rosyjski garnizon, i przeniósł się do małej miejscowości, w której nie mógł być tak łatwo kontrolowany przez carskich urzędników. Jednocześnie zaczął energicznie mobilizować swych zwolenników do walki z Rosją. Zanie- pokojone taką sytuacją władze carskie zażądały powrotu króla do Kutaisi. Solomon korzystając z poparcia, którego udzielała mu ludność Imeretii dążył do starcia. Do obozu króla ściągnęła jednak niewielka liczba wiernych mu feudałów. Natomiast znaczna ich część opowiedziała się po stronie Rosji. W sukurs wojskom carskim przybył również władca Megrelii Leon Dadiani. W lutym 1810r. ogłoszony został manifest pozbawiający Solomona II tronu. Zdając sobie sprawę z tego, że walka orężna nie może przynieść mu zwycięstwa, Solomon zgodził się wyjechać do Tbilisi. Pertraktacje, jakie się tam toczyły, nie były jednak dla niego korzystne. Z tych przyczyn 11 maja 1810 r. Solomon uciekł z Tbilisi do pozostającego pod panówaniem tureckim miasta Achalciche. Stamtąd organizował antyrosyjski ruch powstańczy na terenie Imeretii. Powstanie poparła jednak tylko część feudałów, wielu innych opowiedziało się po stronie Rosji. Również władcy Megrelii i Gurii przystąpili do walki z Solomonem. Mimo wyraźnej przewagi wojsk rosyjskich i ich sojuszników Solomon korzystając z poparcia, którego udzielała mu ludność Imeretii, mimo stosunkowo słabych sił poszczycić się mógł kilkoma sukcesami. W końcu jednak oddziały jego zostały rozbite, a on sam z wielkim trudem przedostał się na terytorium Turcji. Tam w 1815r. zmarł w Trapezuncie w wieku 42 lat. Natomiast Imeretia została bezpośrednio włączona do Rosji. Na terenie tym doszło w latach 1819-1820 do powstania miejscowej ludności, które jednak stłumione zostało przez władze carskie. Najpóźniej uzależnił carat od swej władzy Swanetię. Położone w górach księstwo pozostawało pod panowaniem władców z rodziny Dadeszkeliani. Leżało ono na uboczu i władze carskie początkowo niewiele się nim interesowały. Korzystając jednak z wewnętrznych kon- fliktów w rodzinie Dadeszkeliani w 1832r. narzucono protektorat również i temu niewielkiemu górskiemu państewku. Rządy Dadeszkelia- nich w Swanetii zakończyły się tragicznie. Władający tym księstwem Konstantyn zaczął starania o zrzucenie protektoratu Rosji. Wezwany w 1857r. do gubernatora Kutaisi Gagarina dowiedział się o nakazie carskim opuszczenia granic księstwa i wyjazdu do Erewanu. Rozdrażniony tym książę wyciągnął kindżał i zabił Gagarina oraz dwóch znajdujących 142 się przy nim urzędników. Ukarany został za to śmiercią i rozstrzelany. Księstwo Swanetii zostało w 1859r. włączone do ziem pozostających pod bezpośrednią administracją caratu. Oburzenie wśród szerokich rzesz ludności zachodniej Gruzji wywołało zlikwidowanie tamtejszego niezależnego kościoła. Zaprotestowali przeciw temu najwyżsi miejscowi dostojnicy duchowni. Dwóch metropolitów zostało wówczas aresztowanych i wysłanych do Rosji. Jeden ze starców zmarł w drodze, drugi natomiast został osadzony w jednym z rosyjskich klasztorów. Tego rodzaju akcja spotkała się z powszechnym niezadowo- leniem ludności, od wieków przywiązanej do swego kościoła. A chociaż różnice dogmatyczne nie odgrywały tu niemal żadnej roli, to jednak tendencje do rusyfikacji cerkwi gruzińskiej stały się czynnikiem wyjątkowo drażniącym miejscową ludność. WOJNY ROSJI Z TURCJĄ I PERSJĄ Na złagodzenie ostrych konfliktów gruzińsko-rosyjskich poważny wpływ miały wojny, które prowadziła na Kaukazie Rosja z Turcją i Persją. Otóż w związku z akcją zajmowania przez carat poszczególnych chanatów Północnego Azerbejdżanu doszło do zbrojnego zatargu z Persją. Nie bez znaczenia była tu działalność gruzińskiego królewicza, syna Jerzego XII, Aleksandra, który szukał pomocy na dworze szacha. Szach Persji Fath-Ali wysłał do Armenii i Azerbejdżanu kilkudziesięciotysięcżną armię pod dowództwem następcy tronu Abbasa Mirzy. Przebywające na Kaukazie siły rosyjskie były wielokrotnie słabsze. Rozpoczęto więc mobilizację miejscowej ludności gruzińskiej. Zarówno w Kartlii,jak i w Ka- chetii panowała wielka nienawiść do Persów, dlatego też licznie stawili się ochotnicy gruzińscy. Wojna prowadzona była ze zmiennym szczęściem. W 1805r. wojska perskie podeszły pod leżące blisko granic Kachetii azerbejdżańskie miasto Gandżę i próbowały je zdobyć. Szturm został odparty. Wówczas wojska Abbasa Mirzy skierowały się ku Tbilisi. Na wiadomość o zbliżaniu się znienawidzonych Persów niemal cała ludność miasta, pomna rzezi, jaką urządził w 1795 r. Aga Muhammad chan, chwyciła za broń. Na szczęście stosunkowo niewielkim siłom rosyjskim, wspieranym przez gruzińskich ochotników, pod dowództwem pułkownika Karjagina, udało się zaatakować wojska perskie i zmusić je do odwrotu. Na wiadomość o tym ludność Tbilisi, a także innych miast gruzińskich, wiwatowała na cześć Karjagina i jego żołnierzy. Również w 1806r. w związku z nową ofensywą wojsk perskich na terenie Północnego Azerbejdżanu mieszkańcy Kachetii samorzutnie chwy- cili za broń i przygotowywali się do odparcia najazdu. Przez cały czas wojny z Persją, która toczyła się do 1813 r., oddziały gruzińskie aktywnie wspierały armię rosyjską. Turcja, zaniepokojona silnym wzrostem potęgi rosyjskiej, korzystając z zaangażowania tego państwa w wojnę z Persją, rozpoczęła przeciw niemu działania militarne, które toczyły się zarówno na froncie bałkańskim, jak i na Kaukazie. I tu oddziały gruzińskie walczyły z wyjątkowym 143 poświęceniem przeciw odwiecznemu wrogowi swego kraju - Turcji. osmańskiej. Miejscowa ludność udzielała wojskom rosyjskim daleko idącej pomocy. Zawarty w 1812r. traktat pokojowy między Rosją i Wysoką Portą nie zmieniał zasadniczo granic na terenie Kaukazu. Oznaczał on jednak uznanie przez państwo osmańskie faktu włączenia do posiadłości car- skich znacznej części Gruzji. Na mocy traktatu zawartego w 1813 r. między Persją a Rosją szach zrzekał się wszelkich pretensji zarówno do wschodniej Gruzji, Dagestanu, jak i Północnego Azerbejdżanu. W kilkanaśzie lat później doszło do nowej wojny między Persją a Rosją. Potężne siły perskie w 1826 r. zaatakowały znacznie słabszą armię carską stacjonującą na Kaukazie. Jednocześnie zorganizowany został ruch powstańczy fanatycznej ludności muzułmańskiej w Azerbej- dżanie. Znów zagrożony został teren Kachetii i Kartlii. Wówczas głównodowodzący armii carskiej generał Jermołow zwrócił się do narodu gruzińskiego z wezwaniem o pomoc zredagowanym w języku gruzińskim. I oto natychmiast, samorzutnie, powołane zostało pod broń gruzińskie pospolite ruszenie. Niemal powszechnie dawały się słyszeć głosy, jak to notował jeden z gruzińskich autorów, że "jeśli zajdzie potrzeba, wszyscy co do jednego wyruszymy, aby Persów nie wpuścić do Gruzji". Przez cały okres działań wojennych, które toczyły się do 1828r., liczne oddziały gruzińskich ochotników walczyły z Persami. Znamienna też była reakcja ludności Gruzji, która entuzjastycznie witała nadcho- dzące z frontu doniesienia o zwycięstwach armii carskiej. Zaniepokojona sukcesami rosyjskimi Turcja postanowiła rozpocząć przygotowania do wojny. Wybuchła jednak ona dopiero po zawarciu pokoju z Persją. Wojska tureckie od strony Karsu wkroczyły na teren zachodniej Gruzji. I tym razem pod broń powołano pospolite ruszenie gruzińskie, które po bohatersku walczyło z Turkami. Za broń chwytały również kobiety. Gdy z jednej ze wsi w południowej Imeretii niemal wszyscy miejscowi mężczyźni wyruszyli na front, niespodziewanie wtargnął tam oddział nieregularnych wojsk tureckich, tzw. baszybuzuków. Wówczas miejscowe kobiety i kilkunastoletni chłopcy z taką furią zaatakowali najeźdźców, że ci, straciwszy kilkunastu zabitych, musieli się wycofać. Wojna z Turcją zakończona została w 1829 r. Głównodowodzący armii carskiej generał Paskiewicz (ten sam, który w tak bezwzględny sposób tłumił powstanie listopadowe) w specjalnej odezwie do Gruzinów dzię- kował im za bohaterski udział w walce z Osmanami. Na mocy pokoju zawartego w 1829 r. w Adrianopolu znaczna część Meschetii i Dżawachetii, czyli tzw. paszałyku achalcichijskiego, oraz część Gurii odebrane zostały Turcji. Jak już wspomniano wyżej, były to tereny w znacznej części zamieszkiwane przez wyznających islam Gruzinów, którzy prawie całkowicie zatracili poczucie wspólnoty z resztą narodu gruzińskiego. Tymczasem przedstawiciele administracji carskiej. zarówno Rosjanie, jak i niekiedy Gruzini, zaczęli szykanować miejscowa ludność muzułmańską. Stawiano im warunek, że albo przyjmą chrystia- nizm, albo będą musieli opuścić swe ziemie. Przywiązani do islamu miejscowi Gruzini w znacznej części zaczęli opuszczać teren Meschetii 144 i Dżawachetii i przenosić się na terytoria pozostające pod panowaniem tureckim. Osiedleni zostali w Anatolii, Kurdystanie, a nawet Iraku, gdzie jeszcze w kilkadziesiąt lat później europejscy podróżnicy spotykali całe wsie "gruzińskich Turków", mówiących dziwnym żargonem gruzińsko- -tureckim, ale jednocześnie będących fanatycznymi wyznawcami islamu. Natomiast w Meschetii i Dżawachetii wsie opuszczone przez gruzińskich muzułmanów zostały zasiedlone przez Ormian, którzy uciekli spod pano- wania tureckiego, lub przez tzw. rosyjskich staroobrzędowców, a więc sekciarzy znajdujących się w konflikcie z oficjalnym prawosławiem. W latach walk Turcji z Rosją bardzo duża liczba Gruzinów, zwłaszcza ze środowiska drobnej szlachty, tzw. amaurów, wstąpiła do wojska rosyjskiego, w którym dosłużyła się oficerskich szlif i pozostała już w nim na stałe. Wielu Gruzinów zaczęło pracować w carskiej administracji, i to zarówno w samej Gruzji, jak i na innych terenach, a więc np. w Azerbejdżanie, Armenii, Dagestanie czy nawet w Rosji. Więzy łączące coraz licmiejszą inteligencję gruzińską z rosyjską zaczęły się zacieśniać. Duże znaczenie miał wreszcie carski dekret z 1827r., udzielający szlachcie gruzińskiej takich samych praw, z jakich korzystała szlachta rosyjska. Wszystko to łagodziło istniejące antagonizmy między Rosjanami i Gruzinami. Nadal jednak wśród arystokracji i szlachty gruzińskiej silna była grupa przeciwników Rosji. Poważną rolę odgrywali w niej licmi książęta z dynastii Bagratydów. Aktywnymi órganizatorami tego ruchu byli Solomon Dodaszwili, Jase Palawandiszwili, Elibar Eristawi. Popierali ów ruch także wybitni działacze kulturalni i literaci, jak Aleksander Czawczawadze, Grigol i Wachtang Orbeliani, Giorgi Eristawi i in. Dla gruzińskich spiskowców pewnego rodzaju wzorem było polskie powstanie listopadowe. Plan powstania gruzińskiego przewidywał, że pod- czas balu, jaki miał się odbyć w dniu 20 grudnia 1832r., zostaną zabici wszyscy biorący w nim udział oficerowie i dostojnicy rosyjscy. Przywódcy spisku nie mieli jednak żadnego programu reform. Uważali że po uzyskaniu niepodległości wrócić będzie można do stosunków panujących w XVIII w., to znaczy do monarchii, w której władza króla ograniczona byłaby przeż arystokrację. Natomiast nie przewidywali wcale poprawy położenia mas ludowych. Na skutek zdrady jednego ze spis- kowców akcja ta została sparaliżowana. Spiskowcy stanęli przed sądem, który 38 z nich skazał na zesłanie. Zaniepokojone spiskiem władze carskie wydały szereg zarządzeń mających na celu osłabienie wpływów miejscowej arystokracji. W 1833 r. wydany został dekret o uniezależnieniu na przeważającej części ziem gruzińskich amaurów od władzy książąt. Podobne zaś zarządzenia dla niektórych peryferyjnych terenów Gruzji zostały wydane później. W 1838 r. aznaurowie otrzymali prawo piastowania tych stanowisk państwowych, które poprzednio zagwarantowane były tylko dla arystokracji. W życiu Gruzji duże znaczenie miała reforma administracji i sądow- nictwa przeprowadzona przez władze carskie w 1840 r. Straciły wówczas swą moc obowiązującą dawne przepisy prawne, skodyfikowane na po- czątku XVIII w. przez Wachtanga VI. Na Gruzję rozciągnięte zostały 145 przepisy prawne obowiązujące w Rosji. Również administracja została zreorganizowana na wzór rosyjski. Niewątpliwie były to posunięcia słuszne i uzasadnione. Wywołały one jednak wśród ludności gruzińskiej, przyzwyczajonej do dawnego systemu wymiaru sprawiedliwości i do funk- cjonowania tradycyjnych urzędów, sporo niezadowolenia. RZĄDY KSIĘCIA WORONCOWA Na poprawę wzajemnych stosunków gruzińsko-rosyjskich duży wpływ miały walki, jakie przez długie lata prowadził carat w Dagestanie i na Północnym Kaukazie z tamtejszymi góralami, należącymi do fanatycznego ruchu muzułmańskiego, tzw. miurydami. Przez cały niemal XVIII w. górale Dagestanu i Północnego Kaukazu urządzali łupieskie napady na terytorium Gruzji. Grabili oni nie tylko dobytek miejscowej ludności, ale również uprowadzali wjasyr. Szczególnie cennym łupem były młode kobiety, które górale zabierali do swych haremów, lub chłopcy, których najczęściej sprzedawano tureckim han- dlarzom niewolników. Po zajęciu wschodniej Gruzji przez Rosję ustały wielkie wyprawy łupieskie. Nadal jednak bandy rozbójnicze urządzały napady na poszczególne wsie w północnej Kachetii i Kartlii. Ze zro- zumiałych więc przyczyn ludność Gruzji wrogo odnosiła się do górali Dagestanu. W początkach XIX stulecia na terenie Dagestanu zaczął się szerzyć fanatyczny ruch sunnicki, tzw. miurydyzm, który głosił świętą wojnę wszystkich muzułmanów z chrześcijanami, a więc zarówno z Rosjanami, jak i z Gruzinami. W ruchu tym idea walki o zachowanie niepodległości wobec zaborczej polityki caratu zlała się w jedno z tendencjami do utrzymania tradycyjnych stosunków feudalnych oraz z sunnickim fanatyzmem. Ekspansja Rosji na terenie Dagestanu i Północnego Kaukazu datuje się od drugiej połowy XVI w. Poważniejsze rozmiary przybrała ona dopiero w XVIII stuleciu, by z całą mocą wystąpić w początkach XIX w. W celu zdobycia bezpośredniego połączenia z Gruzją Rosjanie zbudowali liczne forty, w których osadzili swe załogi. Jednocześnie starali się narzucić zwierzchnictwo poszczególnym państewkom góral- skim. Początkowo akcja ta nie napotykała poważniejszych trudności. Wielu lokalnych władców Dagestanu i Północnego Kaukazu bez oporu godziło się uznać protektorat carski. Jedni widzieli w tym jakieś korzyści, inni traktowali to tylko jako pozorne podporządkowanie się silniejszym wła- dzom carskim, aby zachować pewną niezależność. Sytuacja uległa radykalnej zmianie, gdy na czele odgrywających coraz większą rolę w życiu Dagestanu i Północnego Kaukazu miurydów stanął znakomity wódz i organizator Szamil. W latach 1834-1859 pod jego władzą znalazła się przeważająca część muzułmańskich górali tamtych terenów. Mimo że Rosja zmobilizowała przeciw miurydom silną armię, walki z nimi ze względu na niedostępność terenu przysparzały olbrzymich trudności i wielokrotnie siły carskie ponosiły dotkliwe straty. 146 W okresie rządów Szamila niejednokrotnie mniejsze lub większe od- działy górali napadały na teren Gruzji, szczególnie zaś północnej Kachetii, paląc, grabiąc, uprowadzając ludność w jasyr lub nawet mordując. W walkach więc z miurydami cała sympatia Gruzinów była po stronie Rosji. Wielu Gruzinów ochotniczo wstępowało do carskiej armii. Lokalne oddziały gruzińskiego pospolitego ruszenia razem z od- działami regularnego wojska rosyjskiego brały udział w walce z góralami. Car pragnąc w tak trudnym okresie scentralizować na tamtym terenie władzę wojskową i cywilną wyznaczył na namiestnika Kaukazu oraz głównodowodzącego wojsk wytrawnego polityka, księcia Michała Woron- cowa. Stanowisko to piastował on od 1844 do 1854r. Otóż celem polityki Woroncowa było między innymi zjednanie dla caratu gruzińskiej arystokracji i szlachty. Trzeba stwierdzić, że w znacznym stopniu to mu się udało. W umiejętny sposób pozyskiwał zaufanie przedstawicieli warstw uprzywilejowanych Gruzji czy to powierzając im różne urzędy administracyjne i wojskowe, czy to nadając ordery, majątki ziemskie, zapraszając na bale w namiestnictwie itp. Dla przedstawicieli zubożałej szlachty otwarta została droga kariery w służbie wojskowej i admini- stracyjnej. Młodych Gruzinów rozsyłano po różnych częściach olbrzy- miego imperium carskiego, gdzie wyróżniając się odwagą oraz skrupu- latnym wywiązywaniem się ze swych obowiązków szybko awansowali. Przynależność do narodowości gruzińskiej nie stanowiła żadnej przesz- kody w zdobywaniu odpowiednich stanowisk. Nic więc dziwnego, że dla biednych gruzińskich aznaurów była to niemal jedyna droga do osiągnięcia jakiegokolwiek poważniejszego urzędu i zapewnienia sobie odpowiedniego poziomu życia. Od czasów więc rządów Woroncowa przeważająca część gruzińskiej arystokracji i szlachty została pozyskana do współpracy z Rosją. Coraz też częściej przybywający na Kaukaz rosyjscy oficerowie lub urzędnicy żenili się z Gruzinkami i na odwrót- Gruzini przebywający na terenie rdzennej Rosji poślubiali Rosjanki. Nastąpiło duże przemieszanie między uprzywilejowanymi warstwami tych dwóch narodów. Efektem tego były wypadki ruszczenia się Gruzinów. Olbrzymia zaś większość arystokracji i szlachty zachowywała pełną lojalność wobec władzy carskiej. Szeroko rozpowszechniony był pogląd, oczywiście nie w pełni prawdziwy, że żaden z narodów pozostających pod władzą caratu nie wykazywał tak wielkiej sympatii dla Rosji jak Gruzini. Lojalność Gruzinów wobec Rosji ujawniła się podczas wojny krym- skiej (1853-1856). Wojska tureckie weszły wówczas na pograniczne tereny Gruzji. Desant osmański w Abchazji liczył na poparcie muzuł- mańskiej części ludności tego kraju i możliwość nawiązania bliższych kontaktów z miurydami. Powołana pod broń miejscowa ludność gru- zińska bohatersko biła się ze znienawidzonymi muzułmanami. Połączone siły rosyjsko-gruzińskie pod wodzą Gruzina, generała Andronikaszwili odniosły nad Turkami zwycięstwo w bitwie pod Achalciche. Również w Abchazji oddziały gruzińskie walczyły przeciw najeźdźcom. Ich też bitności w dużym stopniu należy zawdzięczać, że Turcy zmuszeni byli do opuszczenia granic tego kraju. Można tu jeszcze dodać, że po 147 zakończeniu wojny krymskiej ruch miurydów zaczął wygasać. Długo- trwałe walki wyczerpały górali z Dagestanu i Północnego Kaukazu. Dowódcy rosyjscy, poznawszy sposoby prowadzenia przez nich walki, coraz częściej odnosili zwycięstwa. Wreszcie w sierpniu 1859r. Szamil zmuszony został do kapitulacji. Trochę dłużej toczyły się jeszcze walki z Czerkiesami w zachodniej części Północnego Kaukazu, w pobliżu granic Abchazji. I tam jednak wkrótce wygasły. STOSUNKI GOSPODARCZE I SPOŁECZNE Od czasu włączenia Gruzji w skład państwa rosyjskiego na ziemiach tego kraju zapanował względny spokój. Obce wojska przestały napadać na te tereny. Nawet w okresie wojen z Turcją tylko przez krótki czas Osmanie zajmowali niewielkie obszary ziem gruzińskich. Ograniczone zostały napady górali dagestańskich na północną Kachetię i Kartlię. Zlikwidowano tak nękające ludność zbrojne spory między potężnymi feudałami. Panujący spokój sprzyjał rozwojowi gospodarczemu Gruzji. Dzięki stabilizacji stosunków szybko wzrastało zaludnienie kraju. Na terenach wschodniej Gruzji w 1821 r. liczba mieszkańców wynosiła według oficjalnych, ale z pewnością niezbyt dokładnych danych około 190 tys., natomiast w 1865 r. wzrosła do 490 tys., a więc o 163%. Mniej wiarygodne dane dotyczą zachodniej (Imeretia, Guria, Megrelia, Swanetia i Abchazja) oraz południowej (Meschetia i Dżawachetia) Gruzji. Ustalenie liczby ludności tamtego terenu dla początków XIX w. jest niemożliwe, gdyż część tych ziem należała jeszcze wówczas do Turcji, albo stanowiła na wpół niezależne księstwa. Przypuszcza się, że około 1821 r. mieszkało tam w przybliżeniu 370 tys. osób, natomiast w 1865r. według danych spisowych około 700 tys. Łącznie przyjmuje się, że na całym terenie, który obecnie wchodzi w skład Gruzińskiej Socjalitycznej Republiki Radzieckiej, w początkach XIXw. liczba ludności wynosiła około 620 tys., natomiast w 1865 r. wzrosła do 1250 tys. (z tego na ziemiach należących wówczas do Rosji do 1190 tys.). W okresie od włączenia Gruzji do Rosji aż mniej więcej do lat sześćdziesiątych XIX w. w technice gospodarstwa wiejskiego nie zachodzi- ły większe zmiany. Większość chłopów gruzińskich gospodarowała tak jak przed wiekami. Niektórzy jednak wielcy właściciele ziemscy, którzy podróżowali po innych krajach, a chociażby zetknęli się z bardziej intensywnym rolnictwem w Królestwie Polskim bądź w krajach bałtyckich czy innych, próbowali w swych majątkach wprowadzić pewne ulepszenia. Znana była działalność dawnego uczestnika powstania listopadowego Wojciecha Orłowskiego, który straciwszy rękę w walce z góralami, nie wrócił już do kraju, ale pozostał zarządcą dóbr księcia Czawczawadze i starał się w nich wprowadzić wiele udoskonaleń, sprowadzał lub nakazywał miejscowym majstrom wykonywać nowocześniejsze narzędzia rolnicze, próbował hodować rasowe bydło, owce i świnie. Pewien, chociaż niezbyt duży wpływ na podniesienie rolnictwa w Gruzji mieli sprowadzeni na teren Dżawachetii rosyjscy staroobrzędowcy, którzy zaznajamiali 148 miejscową ludność z innymi narzędziami bądź innymi sposobami uprawy roli. A chociaż zmiany w technice uprawy były niewielkie, to jednak w latach pokoju uprawiano ziemię staranniej. Korzystano z lepszego sprzężaju i narzędzi. Większą uwagę przywiązywano do utrzymywania w dobrym stanie kanałów nawadniających. Kopano też nowe, Zwiększał się areał upraw oraz podnosiły się plony. Nadal jednak na skutek wzrostu liczby ludności Gruzja, nie posiadając zbyt wiele ziemi ornej, z trudem mogła wyżywić swoją ludność, a w latach nieurodzaju w niektórych okolicach panował głód i trzeba było sprowadzać zboże z innych obszarów. Rozwinęło się natomiast na terenie Gruzji ogrodnictwo oraz uprawa winorośli. Coraz też więcej wywożono drogą morską do Rosji i Ukrainy gruzińskiego wina, tytoniu oraz suszonych owoców. Pewne, chociaż niezbyt duże, zmiany zachodziły w gospodarce ho- dowlanej. Próbowano sprowadzać nowe odmiany lub rasy zwierząt gospodarskich. Wreszcie znacznie zwiększyło się pogłowie koni, bydła i owiec. Nadal na przeważającej części Gruzji utrzymywał się wyzysk ludności chłopskiej. Jedynie tylko w niektórych regionach górskich, gdzie nie rozwinęła się typowa gospodarka feudalna, położenie ludności wiejskiej było znośniejsze. Sojusz, jaki się wytworzył między gruzińską arysto- kracją i szlachtą a władzami carskimi, przyczynił się do jeszcze większego niż poprzednio wyzysku chłopów. Zlikwidowano co prawda pewne przeżytki przeszłości, jak np. możliwość sprzedawania dzieci poddanych czy też niektóre sądownicze uprawnienia panów, lecz wyzysk ekonomiczny jeszcze się wzmógł. Uciskani i wyzyskiwani chłopi coraz częściej chwytali za broń. Przeważnie ruchy chłopskie skierowane były tylko przeciw miejscowym właścicielom ziemskim. Niekiedy jednak obok haseł społecznych występo- wały również i hasła niepodległościowe. W 1804r. powstańczy ruch chłopski wybuchł w Mtiuletii. W 1809 r. chłopi z Wąwozu Ksańskiego zbuntowali się przeciw miejscowym posiadaczom ziemskim i zabili kilku przedstawicieli szlachty. Wielokrotnie dochodziło do powstań chłopskich w Kachetii i w Kartlii. Podczas powstania w Imeretii w latach 1819- 1820 obok haseł walki o niepodległość tego kraju, wysuwano również i inne, o charakterze społecznym. W 1841 r. powstali chłopi w Gurii, szczególnie gwałtownie w okolicach miasta Ozurgeti. Mimo wysłanych tam rosyjskich oddziałów wojskowych i zmobilizowania miejscowej milicji ruch powstańczy utrzymywał się przez kilka miesięcy. Powstańcom udało się nawet w sierpniu tegoż roku rozbić silny oddział wojska pod dowództwem pułkownika Brusiłowa, który stracił kilkudziesięciu żołnie- rzy. W 1852 r. chłopski ruch powstańczy ogarnął Raczę. W 1854 r. do wal- ki o swe prawa wystąpili chłopi z Meschetii. W 1856 r. do poważnych wystąpień chłopskieh doszło w okolicach miasta Gori w zachodniej Kartlii. Najsilniejsze jednak były wystąpienia chłopskie w 1857r. w Megrelii, którajeszcze wówczas utrzymywała swój status autonomicznego księstwa. Ruch powstańczy skierowany był przeciw posiadaczom ziemskim, przede wszystkim zaś przeciw najbogatszym z nich, należącym do rodziny 149 władcy Megrelii, książętom Dadiani. Na czele powstańców stanął utalen- towany przywódca Utu Mikawa, który potrafił ściągnąć do swych szeregów niemal wszystkich chłopów z Megrelii, częściowo także z Gurii i Imeretii. Oddziały powstańcze liczyły około 10 tys. ludzi. Sprowadzone na teren Megrelii znaczne siły wojskowe rozbiły chłopskich powstańców. Ruch ten jednak jeszcze w tym samym roku przerzucił się do Imeretii. W 1862 r. znów powstali chłopi w Gurii. Z kolei w latach 1863-1864 lokalne wystąpienia chłopskie miały miejsce w różnych regionach Kartlii. Za każdym razem arystokracja i szlachta gruzińska przy pomocy carskiego wojska i administracji potrafiły zdławić wystąpienia uciskanych i wyzyski- wanych chłopów. Typową formą walki klasowej stawało się zbójnictwo. W Gruzji, podobnie jak i w wielu innych krajach, skrzywdzeni chłopi uciekali w góry i tam tworzyli bandy, które groźne były przede wszystkim dla właścicieli ziemskich i bogatych kupców. Często jednak pozornie szlachetni zbójnicy ograbiali również okolicznych chłopów i przemieniali się w zwykłych bandytów. Niektórzy wszakże cieszyli się pełną sympatią miejscowej ludności i pamięć o nich przeszła do lokalnych legend. Największą sławę zyskał sobie bohaterski zbójnik Arsen Odzelaszwili, który miał jakoby rabovuać bogaczy, a zdobyte łupy rozdawać ubogim. Do jego postaci przylgnęło wiele legend, nie wiadomo zresztą, czy prawdziwych. Oto zły książę nie chciał mu pozwolić na poślubienie ukochanej dziewczyny, domagając się wysokiego wykupu. Gdy Arsen uzbierał odpowiednią sumę, książę podwyższył cenę wykupu. Zniecierpli- wiony Arsen porwał wreszcie ukochaną i uciekł z nią w góry. Pojmano go jednak i wtrącono do więzienia. Gdy wyszedł na wolność, jego najdroższa była już wydana za mąż za innego. Arsen stał się wówczas rozbójnikiem. Dał się poznaćjako człowiek szaleńczej odwagi, a zarazem i szlachetnych gestów. Ów gruziński Janosik został zabity w 1843 r. w okolicach Mcchety. Wierszowany utwór ludowy o jego działalności został przetłumaczony na język polski przez Jana Brzechwę. Oto wyjątek z tego utworu: Arsen buja na wolności, Właśnie wczoraj sam widziałem, Jak odbierał chleb bogatym, Zaspokajał biednych głód. Chłopów krzywdzić nie pozwoli I dobytkiem swoim całym Chętnie dzieli się z ubogim, Więc go czci i kocha lud. Wiadomość o zmianie stosunków pańszczyźnianych w Rosji w 1861 r. zaczęła docierać również na teren Gruzji. Spowodowała onajeszcze silniej- szy ferment na wsi, zaostrzyła walkę klasową i doprowadziła do coraz częstszych wystąpień chłopskich. Wreszcie również i w Gruzji została przeprowadzona reforma agrarna. Jak już wspomniano, w środowisku gruzińskich feudałów nastąpiło znaczne zatarcie istniejącej dawniej hierarchii. Wasale książąt, aznaurowie, 150 zostali niemal całkowicie zrównani w swych uprawnieniach z magnatami. Znaczna liczba drobnej szlachty, dorobiwszy się w carskiej służbie pieniędzy, odkupywała od wielkich posiadaczy ziemskich część ich majątków. Powoli więc kurczyły się wielkie fortuny książęce na rzecz średniego ziemiaństwa. W tym czasie szybko rozwijały się miasta oraz osiedla typu miejskiego. Na czoło wysuwa się Tbilisi. W 1821 r. liczba ludności tego miasta wynosiła zaledwie 15 tys., w 1835 r. już 25 tys., w 1847 r. 30 tys., a w 1865 r. doszła do 68 tys. We wschodniej Gruzji szybko rozwijały się miasta Signachi (w 1821 r. liczyło 2 tys., a w 1865 r. już około 10 tys. mieszkańców), Telawi (w 1821 r. 1800, w 1865 r. 7300) i Gori (w 1821 r. 2300, w 1865r. 5100). Dla miast zachodniej i południowej Gruzji dysponujemy tylko danymi z 1865r. Wówczas Kutaisi miało 11800 mieszkańców, Achalciche 11600, Achalkalaki 2300, Suchumi 1600, Poti 1300. Brak jest natomiast danych dla wielu osad typu miejskiego, które formalnie nie zostały zaliczone przez władze carskie do rzędu miast. Łącznie w 1865r. liczba ludności Gruzji (bez należącej jeszcze do Turcji Adżarii) wynosiła 1190 tys. W miastach zaś mieszkało 121 tys. (10,1%). Większa część ludności miejskiej skupiała się w Tbilisi. Dlatego też na terenach wschodniej Gruzji już w 1821 r. w miastach mieszkało 12,2%, a w 1865 r. 18,8% ludności. Natomiast na obszarze Gruzji zachodniej i południowej, gdzie stopień urbanizacji był znacznie niższy, w 1865r. zaledwie 4,3% ludności mieszkało w miastach. Znaczny odsetek ludności miast stanowili Ormianie. W ich rękach znajdowały się największe przedsiębiorstwa handlowe, przemysłowe i rzemieślnicze. Oni też dysponowali kapitałem bankowym i lichwiarskim. Poziom zamożności miejskiej ludności ormiańskiej był znacznie wyższy 151 niż gruzińskiej. W miastach gruzińskich sporo też było Rosjan. W więk- szości byli to żołnierze tamtejszych garnizonów, częściowo zaś urzędnicy. Powoli jednak w poszczególnych miastach, zwłaszcza zaś w Tbilisi, zaczęli osiedłać się rosyjscy kupcy, przedsiębiorcy i rzemieślnicy. Ko- rzystali oni z różnych udogodnień. Tak np. na mocy ustawy z 1844 r. rzemieślnicy rosyjscy mogli nie należeć do miejscowych organizacji cechowych, które w pewnym stopniu krępowały ich działalność gospo- darczą. Zmiana międzynarodowych szlaków handlowych, a także powstające bariery celne, odebrały miastom gruzińskim rolę punktów międzynarodo- wej wymiany między Wschodem a Zachodem. Poważnie zmniejszyła się produkcja niektórych działów tradycyjnego rzemiosła, jak np. obliczonego na zbyt w sąsiednich krajach muzułmańskich wyrobu drogich haftów, czapraków końskich, kobierców, chust lub ozdobnych poduszek. Za- potrzebowanie rynku rosyjskiego, do którego coraz bardziej włączana była Gruzja, nie były bowiem w tym zakresie tak duże. Rozwijała się natomiast produkcja rzemieślnicza przeznaczona na potrzeby nie tylko ludności całego Kaukazu, ale również na zaspokojenie wielkiej armii carskiej, przeważnie stacjonującej w garnizonach dagestańskich. Ożywiła się wymiana handlowa między Gruzją a Rosją i Ukrainą, odbywająca się przeważnie drogą wodną przez Odessę czy też inne porty leżące na północnych brzegach Morza Czarnego. Wpływało to również na rozwój gruzińskich portów nadczarnomorskich, odebra- nych Turkom, jak Suchumi i Poti. W omawianym okresie rozwinęło się rzemiośło zarówno miejskie, jak i wiejskie. Według oficjalnych, ale niezbyt pewnych danych, 152 w 1845r. na terenach Gruzji objętych administracją carską było 6352 rzemieślników, z tego w miastach 3555, a po wsiach 2797. Największym skupiskiem rzemiosła było Tbilisi, gdzie mieszkało 2065 rzemieślników, a więc 32,5% wszystkich zatrudnionych w tym kraju. Naturalnie dane te nie uwzględniały bardzo szeroko rozwiniętego po wsiach gruzińskich rzemiosła domowego, którego produkcja przeważnie obliczona była na zaspokojenie potrzeb własnego gospodarstwa, ale częściowo również przeznaczona była na zbyt. W drugim trzydziestoleciu XIX w. niewiele było w Gruzji większych zakładów przemysłowych. W 1828 r. francuski kupiec o nazwisku Castelle założył w Tbilisi pierwszą, jedwabną manufakturę", zatrudniającą w latach jej największego rozkwitu zaledwie 50 robotników. Urządzenia techniczne sprowadzono z Francji. Nie egzystowała ona jednak zbyt długo. Kilka innych zakładów przemysłu jedwabniczego powstało w nieco późniejszych latach, np. w miejscowościach Zugdidi i Orpiri w zachod- niej Gruzji. Urządzenia techniczne sprowadzane były z Turcji i Włoch. Produkcja ich częściowo zaspokajała miejscowe potrzeby, częściowo wywożona była do Rosji, Turcji i Francji. W końcu lat trzydziestych w Telawi w Kachetii założona została niewielka fabryka wyrobów bawełnianych. W drugim trzydziestoleciu XIX w. powstało w Tbilisi kilka fabryczek mydła zatrudniających po 10- 30 robotników. W końcu lat trzydziestych powstała w tymże mieście mała cukrownia, zatrudniająca około 50 robotników. Nie wytrzymała ona jednak konkurencji cukrowni z terenu Ukrainy oraz południowej Rosji i została zamknięta. Powstały również dwie niewielkie huty szkła, zatrudniające po kilkudziesięciu robotników, a nieco później nieduże przedsiębiorstwa metalurgiczne, garbarskie, sukien- nicze, meblowe, tytoniowe i in. Do końca omawianego okresu łączna liczba przedsiębiorstw, które zatrudniały po kilkunastu lub co najwyżej po kilkudziesięciu robotników, doszła do około trzydziestu, liczba zaś zatrudnionych w nich robotników do około sześciuset. Przedsiębiorstwa te należały do obywateli zagranicznych, Rosjan, miejscowych Ormian, rzadziej natomiast do Gruzinów. Słabo rozwinięte było w tym okresie górnictwo. Stosunkowo naj- większe znaczenie miało wydobycie miedzi. Zajmowali się nim głównie sprowadzeni jeszcze w XVIII w. przez króla Herakliusza II Grecy z Anatolii. Liczba osób zatrudnionych przy wydobywaniu i obróbce miedzi wynosiła około trzystu. Górnictwo i hutnictwo żelaza koncentro- wało się głównie w Raczy. W końcu omawianego okresu czynnych tam było około 20 niewielkich pieców hutniczych. Większy zakład hutniczy powstał w tym czasie w miejscowości Czatachi koło Bolnisi w Kartlii. W latach czterdziestych XIX w. rozpoczęto na niewielką skalę eksploatację węgla kamiennego w okolicach Tkibuli. W Kartlii i Kachetii wydobywano ropę naftową. Nie miało to jednak większego znaczenia gospodarczego. Pod koniec tego okresu na terenie Gruzji zaczęła tworzyć się, jeszcze nieliczna, klasa robotników przemysłowych, wywodzących się 153 czy to z biedoty miejskiej, czy to z bezrolnych lub małorolnych chłopów, którzy porzucali rodzinne wsie i przenosili się do Tbilisi bądź do innych ośrodków miejskich lub osad górniczych. KULTURA Włączenie Gruzji w skład państwa rosyjskiego wpłynęło na szybki rozwój jej życia kulturalnego. Spowodowało też wzrost oddziaływania na kraj kultury rosyjskiej, a za jej pośrednictwem również kultury zachodnioeuropejskiej. Niewątpliwe znaczenie miało zakładanie na terenie Gruzji rosyjskich szkół. Pierwsza założona została w Tbilisi w 1802 r., a w 1829 r. (właściwie w 1830) podniesiono ją do rangi gimnazjum. W 1840 r. utworzono specjalną średnią szkołę żeńską (tzw. Zakaukaski Instytut dla Dziewcząt), w 1850 r. drugie gimnazjum męskie, a także prywatne szkoły średnie. Z kolei otwarto średnie szkoły państwowe w Kutaisi. Powstawały również czteroklasowe progimnazja oraz tzw. szkoły powia- towe z programem nauczania początkowego. Poziom tych szkół nie był wysoki. Uczyły one jednak młodzież zupełnie innych przedmiotów niż wciążjeszcze tkwiące w scholastycznym systemie szkoły przyklasztorne. Dzięki też rosyjskim szkołom państwowym gruzińska młodzież mogła się zapoznawać z całkowicie poprzednio dla niej obcymi dziedzinami wiedzy. Rosła w tym czasie liczba młodzieży gruzińskiej, która udawała się na studia do Rosji lub zdobywała tam wykształcenie wojskowe. Coraz więcej było tych, którzy uczyli się w Rosji, bądź też podczas pobytu na tamtym terenie pogłębiali swą wiedzę. Nazywano ich powszechnie "Tergdaleulebi" ("Ci, którzy pili wodę z Tereku", a więc z rzeki oddzielającej według ówczesnych pojęć Kaukaz od Europy). Za rządów w Tbilisi namiestnika Woroncowa arystokracja gruzińska wciągnięta została w bliskie kontakty towarzyskie ze środowiskiem rosyjskim. Należało więc podnosić swe wykształcenie, poznać nie tylko język rosyjski, ale również i "język salonów", francuski, być oczytanym w najnowszej literaturze pięknej. W wielu arystokratycznych domach gruzińskich pojawili się więc specjalni "metrowie" dla nauczania dzieci, a niekiedy nawet i przedstawicieli starszego pokolenia. Bardzo często byli to Polacy, dawni zesłańcy polityczni, zwolnieni od służby wojskowej na czas pracy w domach gruzińskiej arystokracji, niekiedy rodowici Francuzi lub Niemcy z nadbałtyckich guberni. Nie bez znaczenia był fakt, że na terenie Kaukazu przez dłuższy lub krótszy okres przebywali wybitni intelektualiści rosyjscy, literaci, uczeni. Dużą rolę odegrali zesłani do służby wojskowej w garnizonach na terenie Gruzji dawni dekabryści, którzy wśród miejscowej inteligencji szerzyli postępowe hasła społeczne. W Tbilisi, siedzibie namiestnika całego Kaukazu, rozwijało się życie kulturalne wielu grup narodowościowych. Silny był tu ośrodek kultury rosyjskiej. Bardzo żywą działalność kulturalną przejawiali 154 przebywający tu Polacy, o czym szerzej będzie jeszcze mowa. Do Tbilisi przybywali pozostający w carskiej służbie specjaliści lub uczeni różnych innych narodowości, Niemcy, Francuzi, Włosi, Szwedzi, Finowie. Najważniejszym ośrodkiem kultury armeńskiej na Kaukazie był w tamtym czasie nie Erewan, ale Tbilisi, w którym to mieście Ormianie stanowili znaczną część ludności. Również i rozwijająca się nowa, wzorowana na europejskiej, kultura ludności azerbejdżańskiej koncentrowała się w połowie XIX w. w Tbilisi, gdzie działali tacy wybitni intelektualiści muzułmańscy, jak np. Mirza Szafi Wazech czy Mirza Fatali Achundow. Nic więc dziwnego, że to wielonarodowościowe środowisko kulturalne oddziaływało bardzo silnie na inteligencję gruzińską. Stolica Gruzji stała się poważnym ośrodkiem wydawniczym. Działają- ce tam drukarnie dysponowały czcionkami alfabetu gruzińskiego, rosyj- skiego, łacińskiego, ormiańskiego, a nawet arabskiego. Wydawano książki w różnych językach, między innymi również po gruzińsku. W 1841 r. ukazało się np. drugie wydanie klasycznego poematu Szoty Rustawelego. Wychodziły w języku gruzińskim książki z zakresu literatury pięknej, różnego rodzaju podręczniki gospodarstwa wiejskiego, wiadomości praktycznych itp. W Tbilisi ukazywała się prasa w języku gruzińskim, rosyjskim i armeńskim. Początek czasopiśmiennictwa gruzińskiego datuje się na 1819 r., gdy zaczęła ukazywać się "Sakartwelos Gazeti" ("Gazeta Gruzińska"). Wysoki poziom reprezentowało wydawane w latach 1828 - 1832 pismo "Tpilisis Uckebani" ("Tbiliskie Powiadomienia") oraz wychodzące od 1852 r. pismo literackie "Ciskari" ("Zorza"). Następnie zaś wydawane od początków lat sześćdziesiątych postępowe pismo pt. "Sakartwelos Moambe" ("Wiadomości Gruzji"), którego inicjatorem był znany literat i działacz społeczny Ilja Czawczawadze, śmiało propagowało sprawy postępu społecznego i kulturalnego. Tbilisi stało się w latach rządów Woroncowa prężnym ośrodkiem życia teatralnego. Powstał tam teatr rosyjski, opera włoska, a w 1850 r. również teatr gruziński, w którym grano zarówno sztuki autorów rodzimych, jak i obcych tłumaczone na język gruziński. Tak więc stołeczne miasto namiestnictwa całego Kaukazu, Tbilisi, dominowało w życiu kulturalnym kraju. Ale i w niektórych prowincjo- nalnych miastach rozwijało się życie kulturalne. Tak np. w Kutaisi, które stało się siedzibą guberni, działały rosyjskie i gruzińskie kółka literackie, od czasu do czasu przyjeżdżały z Tbilisi trupy teatralne. Zupełnie inny charakter miał ośrodek kulturalny w Achalciche. Miasto to jeszcze w okresie rządów tureckich stanowiło centrum działal- ności misji katolickich na Kaukazie. Od 1836 r. w Achalciche czynna była katolicka drukarnia gruzińska prowadzona przez Josifa Chuciszwili. W środowisku tym działał gruziński katolik Joane Neberidze, nauczy- ciel, autor popularnych prac przeznaczonych dla ludu. Warto też może wspomnieć, że środowisko to utrzymywało kontakty z Rzymem, Wenecją, Wiedniem i z gruzińskim katolickim klasztorem założonym w połowie XIX w. w Konstantynopolu. Naturalnie, kulturalnej działal- ności tego ośrodka nie można przeceniać. Zakres jego oddziaływania 155 był wąski, a zachodnia kultura, którą krzewił, podawana była w bardzo uproszczonej formie. Odgrywające tak ważną rolę w życiu kulturalnym poprzednich stu- leci szkoły klasztorne i cerkiewne przechodziły w tym okresie poważny kryzys spowodowany trudnościami, jakie wystąpiły w całym prawosławiu gruzińskim. Reprezentowały one zresztą przestarzałe formy oświaty. Nie można jednak zaprzeczyć, że nadal oddziaływały na szerokie rzesze ludności i w znacznym stopniu wpływały na kształtowanie się kultury ludowej i folkloru. W tym czasie niemal całkowicie skończyły się tak silne jeszcze w XVIII w. wpływy kultury świata muzułmańskiego, szczególnie perskiej, na intelektualne środowiska Gruzji. Prawie zaniknęła wśród inteligencji gruzińskiej znajomość języka perskiego. Bardzo rzadko czytano klasycz- nych autorów perskich. Nieliczni tylko przedstawiciele starszego pokole- nia (między innymi wymieniony dalej Aleksander Czawczawadze) znajdowali się jeszcze pod wpływem tej tak już niemodnej literatury. Natomiast zainteresowania młodej inteligencji gruzińskiej, w coraz większym stopniu kierowały się ku literaturze krajów europejskich, przede wszystkim rosyjskiej, dalej francuskiej, niemieckiej, angielskiej, a nawet i polskiej. W pierwszej połowie XIX w. literatura gruzińska znajdowała się pod przemożnym wpływem romantyzmu, później również innych kierunków literackich. Wśród poetów tego okresu czołowe miejsce zajmuje Aleksander Czawczawadze (1786-1846). Generał wojsk rosyjskich, należał do otacza- nej najwyższym szacunkiem grupy arystokracji gruzińskiej. Pisał wiersze pogodne, przeważnie o miłości, ucztach i innych rozrywkach. Niekiedy jednak poruszał bardziej poważną tematykę, wracał w swych wierszach do wspaniałej ongiś przeszłości narodu gruzińskiego. W twórczości tego poety odnaleźć można jeszcze echa dawnych wzorów klasycznej literatury perskiej. Jednocześnie będąc entuzjastą literatury europejskiej, Czawczawadze tłumaczył na gruziński utwory Puszkina, Corneille'a, Voltaire'a, Hugo i in. Również do wysokiego stanowiska w wojsku rosyjskim doszedł przedstawiciel arystokracji Grigol (Grzegorz) Orbeliani (1800-1883). W swych utworach poetyckich wykazywał bardzo silne przywiązanie do ojczystego kraju, z bólem wspominał o upadku jego wielkości. Jako jeden z pierwszych poetów poruszał sprawy społeczne. Nikoloz Barataszwili (1817 -1845) był urzędnikiem sądowym. Pisał liryczne utwory przesycone melancholią, a nawet głębokim pesymizmem. Przedstawiał w swych utworach tragiczne dzieje ojczyzny. Przedstawiciel gruzińskiej arystokracji Giorgi Eristawi (1811-1864) za udział w przygotowywaniu powstania w 1832 r. został zesłany jako oficer na teren Litwy, Białorusi i Królestwa Polskiego. Przebywając tam w polskim towarzystwie poznał język polski, przełożył na język gruziński niektóre wiersze Adama Mickiewicza. Tłumaczył również utwory literatury rosyjskiej (Puszkina, Lermontowa), francuskiej (Beran- gera, Hugo), włoskiej (Petrarki), niemieckiej (Schillera). Był on autorem wielu utworów poetyckich pisanych w konwencjach romantyzmu. Później 156 w jego twórczości zaznaczył się kierunek realistyczny. Szczególnie znaczenie ma jego twórczość sceniczna, a więc kilka komedii i jeden dramat. Przedstawiał on typowe dla tego okresu zjawiska społeczne i obyczajowe, jak np. chylące się ku upadkowi ziemiaństwo, powstawa- nie handlowej burżuazji, działalność carskich urzędników. W 1850 r. po raz pierwszy została wystawiona na scenie w języku gruzińskim jego komedia. Uważa się go więc za ojca teatru gruzińskiego. Nauka gruzińska tego okresu nie miała jeszcze szerszych możliwości rozwoju. Jednakże niektórzy uczeni, przeważnie pochodzący z najbardziej arystokratycznych środowisk, którzy za pośrednictwem języka rosyjskiego zapoznali się z nowszymi osiągnięciami nauki europejskiej, próbowali prowadzić badania naukowe przeważnie z zakresu dyscyplin humanistycz- nych. Dla przykładu wymienić tu można przebywającego w Petersburgu syna ostatniego władcy Gruzji Jerzego XII, Joane Bagrationi (1768 -1830), który owocnie pracował na polu filozofii i historii. Dalej wspomnieć należy innego przedstawiciela tejże rodziny królewskiej, Dawida Bagra- tioni (1767-1819), przebywającego też w Petersburgu, który miał poważne osiągnięcia w zakresie historii swego kraju. Solomon Dodaszwili (1805-1836), za swą działalność patriotyczną aresztowany w 1832 r. i zesłany do Wiatki, pisał interesujące prace z zakresu filozofii i historii literatury. W sumie były to jednak badania nie stojące jeszcze na wysokim poziomie, pozostające daleko w tyle za osiągnięciami nauki zachodnioeuropejskiej czy też rosyjskiej. Sztuka gruzińska lat trzydziestych XIX w. nie była zbyt prężna. Stare wzory, przeważnie wywodzące się jeszcze ze średniowiecza, przeżyły się. Nowe, zapoczątkowane przez coraz bliższe kontakty ze środowiskami kulturalnymi Rosji i innych krajów europejskich, jeszcze nie rozwinęły się należycie. W architekturze gruzińskiej zachodziły poważne zmiany. Coraz bar- dziej upowszechniał się styl klasycystyczny, częściowo wzorowany na ro= syjskim. Architektura Tbilisi pełna była kontrastów. Obok budownictwa w typie starogruzińskim, orientalnym, rosyjskim czy też zachodnioeuropej- skim powstało sporo większych budynków przeznaczonych dla władz pań- stwowych, jak choćby pałac namiestnika czy gmach sztabu wojskowego. Również w niektórych miastach prowincjonalnych, np. w Kutaisi, postawiono szereg budynków przeznaczonych do celów administracyj- nych i wojskowych, przeważnie w stylu klasycystycznym. Niekiedy w tym stylu powstawały pałace arystokracji i domy mieszkalne bogatego mieszczaństwa. Klasycyzm gruziński różnił się od rosyjskiego. Przejął on wiele z tradycyjnej architektury dawnej Gruzji, a także z wzorów typowych dla świata muzułmańskiego, szczególnie perskich. Zachowało się wiele domów miejskich, np. w Tbilisi na placu Alawerdi i w innych miastach, a także pałaców magnackich i dworów ziemiańskich, pobudowanych w tradycyjnym stylu gruzińskim, ale już z pewnymi elementami klasycystycznymi. Elementy te, stosunkowo nieliczne w budynkach stawia- nych w początkach XIX w., występowały coraz wyraźniej już w latach trzydziestych i czterdziestych tego stulecia. 157 W budownictwie chłopskim natomiast nie zaszły żadne poważniejsze zmiany. Po wsiach stawiano domy mieszkalne i gospodarcze w taki sam niemal sposób jak przed wiekami, o charakterze typowym dla danego regionu, we wschodniej Gruzji przeważnie murowane, w zachodniej drewniane. Malarstwo ścienne, zajmujące dzięki wspaniałym osiągnięciom po- czesne miejsce w dziejach dawniejszej sztuki gruzińskiej, już w początkach omawianego okresu przestało odgrywać poważniejszą rolę. Ponieważ w czasie wojen w XVIII w. większość fresków została zniszczona, zachodziła konieczność ich odnawiania lub zastępowania nowymi. Dlatego też ten rodzaj sztuki nie zaginął, ale zszedł do funkcji kopiowania starych wzorów, ewentualnie tworzenia nowych fresków według dawnej obowiązujących reguł. Jednocześnie w malarstwie monu- mentalnym technika olejna zaczęła wypierać dawną technikę gruzińskiego malarstwa ściennego. Coraz częściej korzystano też ze wzorów rosyjskich i zachodnioeuropejskich. W katedrze w Anczischati zachowały się bardzo ciekawe freski, wykonane w 1814 r. Warto zresztą wspomnieć, że tamtejsze seminarium duchowne było poważnym ośrodkiem sztuki kościelnej, w którym uczono wychowanków zasad malarstwa. Także i ten ośrodek w dużym stopniu korzystał ze wzorów rosyjskich i zachodnioeuropejskich. Rozwijało się natomiast w tym okresie malarstwo portretowe. "Znakomite osobistości", a więc przedstawiciele arystokracji gruzińskiej, środowiska urzędniczego i kupieckiego, zamawiali portrety swoje bądź członków swych rodzin. W malarstwie portretowym przyjmowano naj- częściej wzory typowe dla sztuki zachodnioeuropejskiej, które przyjęły się również w sztuce rosyjskiej. Niekiedy jednak próbowano sięgać do tradycyjnej sztuki gruzińskiej czy nawet do wzorów typowych dla malarstwa orientalnego, szczególnie perskiego. Ciekawym zabytkiem tego typu malarstwajest portret księżniczki Nino Eristawi, wykonany w 1829 r. Córka znakomitego arystokraty przedstawiona została na nim w tradycyj- nym stroju gruzińskim, w pozie typowej dla schematu kobiety w sztuce muzułmańskiego Wschodu. 158 Pierwszym przedstawicielem gruzińskiego malarstwa, który pogłębiał swą wiedzę na terenie Rosji, był zwolniony od pańszczyzny chłopski syn Giorgi Majsuradze. Studiował on w Petersburgu pod kierunkiem znanego malarza rosyjskiego K. Briułłowa. Później był nauczycielem rysunku w szkole w Kutaisi. Zachowały się wprawdzie tylko nielicme wykonane przez niego portrety, ale świadczące o wielkim talencie artysty oraz o odejściu od dawnych konwencji sztuki gruzińskiej i przyjęciu nowych, typowych dla europejskiego malarstwa por- tretowego. Przeobrażenia, jakie dokonały się w owym czasie w sztuce gruziń- skiej, spowodowały też zmianę stylu metalowych ikon oraz innych ozdobnych wyrobów sakralnych. Natomiast technika ich produkcji pozostała taka sama. Podporządkowany rosyjskiej cerkwi kościół gruziń- ski, którego większość dóbr przeszła na rzecz państwa, przestał być hojnym mecenasem sztuki kościelnej. Rzemieślnicy, specjalizujący się w tym zakresie, musieli nastawić się na świeckich nabywców, a więc na produkcję metalowych ikon domowych czy nawet ozdób do odzieży i broni. Wybitnym mistrzem tradycyjnej tematyki, którą uprawiała już coraz mniejsza liczba artystów, był Pepu Meunargia z zachodniej Gruzji. Zachowane do dziś wykonane przez niego metalowe ikony wykazują wielki talent i kunszt. Najpoważniejszym ośrodkiem złotnictwa i artystycznych wyrobów metalowych było nadal miasto Zugdidi w Megrelii. Pod koniec omawianego okresu na teren Gruzji zaczęli coraz częściej przybywać artyści rosyjscy, dla których źródłem inspiracji stały się barwne sceny życia tego kraju, charakterystyczne typy jego mieszkańców czy folklor. I tak dla przykładu przez dłuższy czas (1839-1855)przebywał w Gruzji malarz Grigorij Gagarin. Jego twórczość poświęcona miejscowej tematyce, a zwłaszcza malarstwo portretowe, znalazło wielu naśladowców wśród artystów gruzińskich. W tym samym czasie (1848-1851) tworzył w Gruzji Piotr Sokołow, rosyjski pejzażysta i malarz rodzajowy. I on wywarł znaczny wpływ na młodych artystów gruzińskich, którzy chętnie naśladowali jego technikę i tematykę. Tak więc w tym czasie wyraźnie zwiększyło się oddziaływanie sztuki rosyjskiej na twórczość artystów gruzińskich, szczególnie zaś malarzy. W 1837 r. w Tbilisi założone zostało Towarzystwo Artystyczne, do którego należeli zarówno przebywający na Kaukazie Rosjanie i Polacy, jak też miejscowi artyści i miłośnicy sztuki, Gruzini i Ormianie. Przy Towarzystwie otwarta została szkoła rysunku. Ze względu jednak na trudności finansowe nie mogła się należycie rozwinąć. Mimo to odegrała ona znaczną rolę w zapoznaniu społeczeństwa gruzińskiego z konwencjami europejskiego malarstwa i rzeźby. POLACY W GRUZJI Prawdopodobnie w latach czterdziestych - pięćdziesiątych XIX stu- lecia powstał dość powszechnie znany dwuwiersz: 159 __ Od Kaukaz do Tobolska wędrowała bieda polska. Były to bowiem czasy, kiedy to zarówno polskich "przestępców politycznych", jak i zwykłych rekrutów masowo wysyłano do służby wojskowej na Kaukazie. Obok Syberii powstały tam największe skupiska przesiedlonych na daleki i obcy teren Polaków. Od ostatnich lat XVIII w. zaczęli pojawiać się na terenie Gruzji Polacy ubrani w żołnierskie szynele carskiej armii. Po upadku powstania kościuszkowskiego wielu polskich żołnierzy wcielono do wojsk rosyjskich i skierowano na Kaukaz. Później wysłano tam licznych wziętych do niewoli uczestników wyprawy napoleońskiej na Moskwę. Najwięcej jednak Polaków znalazło się w kaukaskich garnizonach po upadku powstania listopadowego. Lecz i w następnych latach, gdy na Kaukazie toczyły się ciężkie walki zbrojne z miurydami, wysyłano tam do służby wojskowej licznych Polaków. Prawdopodobnie stanowili oni około 20% stanu armii rosyjskiej na tamtym terenie. Wielu zwłaszcza Polaków było w Tbilisi. Podobno w latach czterdziestych i na początku lat pięćdziesiątych XIX w. stanowili oni około 8% wszystkich dorosłych mężczyzn w tym mieście. W przeważającej części byli to zabrani do wojska poborowi. Wśród oficerów pewną liczbę stanowili ci, którzy traktowali służbę w carskiej armii jako możliwość wybicia się, zdobycia szybkiego awansu, i dobro- wolnie szli na niebezpieczny front kaukaski. Dla niektórych młodzieńców grała tu rolę żądza przygód, chęć poznania dalekich, egzotycznych krajów, nawiązanie do dawnej tradycji wojen, jakie ongiś wiodła Polska z muzułmanami. Wreszcie zaś wielu Polaków, którzy wybrali karierę wojskową w carskiej armii, było kierowanych na teren Kaukazu wraz ze swymi pułkami. Wysyłani do garnizonów tzw. "przestępcy polityczni", jeśli w toczących się tam ustawicznie walkach zbrojnych wyróżniali się odwagą albo wykazywali talenty organizacyjne czy też potrafili zaskarbić sobie sympatie przełożonych, to stosunkowo łatwo mogli awansować na podoficerów, a z kolei, jeśli mieli odpowiednie wykształcenie, nawet na oficerów. Służba wojskowa zamazywała ich dawne "przewinienia". Wysyłany do wojska w charakterze zwykłego szeregowca dawny uczestnik ruchu patriotycznego otrzymywał za nienaganną służbę prawo "do wyższych stopni". Znaczna część dawnych zesłańców politycznych po kilku latach służby wojskowej dochodziła do oficerskich szlif. Jak już wspomniano, najwięcej Polaków przebywało na terenach, na których toczyły się działania wojenne, a więc w Dagestanie oraz na Północnym Kaukazie. Niemało jednak odbywało służbę wojskową w Gruzji, Azerbejdżanie, a nawet w Armenii. Polakom na Kaukazie dawała się we znaki tęsknota za krajem ojczystym, poczucie wyizolowania z kręgu rodziny, przyjaciół, znajomych, brak odpowiedniego środowiska kulturalnego. Wspomniany dalej poeta Tadeusz Łada Zabłocki w liście do jednego z gruzińskich przyjaciół pisał: "na skrzydłach wiatru chciałbym ulecieć stąd, gdzie dręczy mnie nuda i duchowe osamotnienie, lecz łańcuch Prometeusza przykuwa 160 mnie do tych skał dzikich i zimnych jak serce tutejszych ludzi". Ogarniająca Polaków nostalgia wpływała na znaczny wzrost ich religijności. W niektórych garnizonach, gdzie było dużo Polaków, budo- wano drewniane, najczęściej prymitywne, kościoły lub kaplice katolickie. Jeśli w danym garnizonie nie było katolickiego duchownego, to i tak Polacy zbierali się tam na wspólne modły. W wielu garnizonach działały stowarzyszenia polskie, częściowo o charakterze religijnym, częściowo patriotycznym. Rozwinęły się poważnie zainteresowania literackie i naukowe wielu zesłanych tam dawnych działaczy politycznych. Być może sprzyjały temu specyficzne warunki odseparowania od rodzinnego otoczenia, pustka kulturalna, a może i inne przyczyny. Książki nadsyłane z Polski cieszyły się olbrzymią poczytnością. Pożyczano je sobie nawzajem. W niektórych garnizonach powstały nawet wspólne biblioteki pozostające pod kierunkiem bibliotekarzy wybranych z grona polskich wojskowych. Powstawały kółka samokształceniowe lub literackie. Na zebraniach, które cieszyły się zwykle znaczną frekwencją, czytano własne utwory literackie. Najliczniejsze koło literackie powstało w siedzibie namiestnika Kaukazu, Tbilisi. Do tego miasta przyjaciele i koledzy za pomocą różnych protekcji lub wybiegów starali się ściągnąć z prowincjonalnych garnizonów tych, którzy wyróżniali się swymi intelektualnymi zaintereso- waniami. Na spotkaniach naukowo-literackich obok siebie zasiadali oficerowie, nawet i wysokiej rangi, oraz prości żołnierze. Jak można się zorientować z pamiętników, panowała tam całkowita równość, a jednocześnie istniała duża konsolidacja tej grupy inteligentów. Nie jest też kwestią przypadku, że tzw. polskie koło literackie działające na Kaukazie było tak liczne. Ze środowiska tego wyszło wielu wybitnych poetów, powieściopisarzy, autorów pamiętników czy nawet prac naukowych. Wśród polskich autorów piszących na terenie Kaukazu na pierwsze miejsce wysuwa się postać poety Tadeusza Łady Zabłockiego (1813 - 1847). Za działalność patriotyczną podczas studiów na moskiewskim uniwersytecie został aresztowany w 1833 r., a po długim pobycie w więzieniu w 1837 r. wysłany na Kaukaz. Przebywał w garnizonach na terenie Dagestanu i Azerbejdżanu. Następnie pełnił służbę w Tbilisi, gdzie zawarł bliskie więzy przyjaźni z czołowymi przedstawicielami gruzińskiego odrodzenia kulturalnego, Michałem Tumaniszwili i Nikolo- zem Barataszwili. Pozostawał też w bliskich stosunkach z najwybitniejszym przedstawicielem ażerbejdżańskiego odrodzenia kulturalnego, Abbas Kuli Bakichanowem. Wokół niego grupowali się przebywający na terenie Kaukazu Polacy, którzy mieli szersze zainteresowania kulturalne lub literackie. Zabłocki czynił również starania o wydawanie w Tbilisi polskiego czasopisma kulturalno-literackiego, na co zresztą nie otrzymał zezwolenia. Zabłocki interesował się historią oraz literaturą gruzińską. Uczył się języka gruzińskiego i nosił się z zamiarem dokonania przekładów arcydzieł literatury tego kraju na polski. Miał podobno napisać pracę pt. Rzut oka na piśmiennictwo gruzińskie, której nie udało mu się 161 wydać drukiem. Zmarł w bardzo młodym wieku (34 lata) na cholerę. Prawdopodobnie rękopisy jego uległy znisszeniu. Działalność Zabłoc- kiego wywarła bardzo duży wpływ nie tylko na środowisko polskie przebywające na Kaukazie, ale również i na odradzającą się wówczas literaturę gruzińską. W życiu kulturalnym stolicy Gruzji w latach czterdziestych i pięć- dziesiątych XIX w. poważną rolę odgrywał Leon Janiszewski (1810-- 1861). Podczas powstania listopadowego ranny w bitwie pod Grochowem, dostał się do niewoli. Wcielony do wojska rosyjskiego dzięki wybitnym uzdolnieniom muzycznym został kapelmistrzem pułkowej orkiestry w Bobrujsku na Białorusi. W 1841 r. wraz ze swym pułkiem wysłany został do Tbilisi. W randze podporucznika otrzymał jednak zwolnienie z wojska i został nauczycielem muzyki w tamtejszej szkole żeńskiej. Odgrywał dużą rolg w życiu muzycznym tego miasta. Między innymi wydał dwie polki na fortepian pt. Nadobna Gruzinka i Polka tyfliska. Był jednym z pierwszych tłumaczy Puszkina na język polski, przekładając jego Cyganów (1842), a następnie Jehca kaukaskiego (1851). Sam również parał się literaturą piękną, a wiersze swe drukował w wileńskim "Rubonie" (1847) oraz "Pamiętniku Naukowo-Literackim" (1849). Był również autorem ciekawych opisów Kaukazu, publikowanych w perio- dykach polskich lat czterdziestych XIX w. Badaniami naukowymi na terenie zachodniej Gruzji zajmował się Adam Trzaskowski. Jako student Uniwersytetu Wileńskiego za swą działalność patriotyczną został wysłany do służby wojskowej w Abchazji. W 1838 r. awansował na chorążego, a z czasem doszedł do rangi majora. W latach 1842 -1843 z polecenia władz wojskowych dokonał opisu terenu Megrelii i Gurii, którego część opublikowana została w języku rosyjskim. Na przełomie lat trzydziestych i czterdziestych odbywał służbę wojskową w Gruzji dawny student Uniwersytetu Wileńskiego Ksawery Pietraszkiewicz. Zarówno w swych utworach literackich, jak i dołączo- nych do nich komentarzach, drukowanych w polskich periodykach, poruszał on tematykę związaną z dawną kulturą gruzińską. Historią, archeologią i geologią Gruzji interesował się Juliusz Strutyński (1810-1878). W polskiej literaturze dotyczącej problematyki Kaukazu zajmował on dość specjalne miejsce. W latach czterdziestych XIX w. Strutyński przebywał w Tbilisi, pełniąc obowiązki adiutanta generała gubernatora Kaukazu. Po opuszczeniu Gruzji opublikował w 1857 r. książkę pt. Kilka badań geologicznych i dziejowych Kaukazu, w której podał sporo informacji o Gruzinach, a także o ich historii. W tej chaotycznie zresztą zredagowanej pracy zamieścił nawet wyjątki z gruzińskich kronik, których przekład zawdzięczał prawdopodobnie któremuś z przyjaciół. Drobne informacje historyczne można znaleźć również i w- innej książce Strutyńskiego, pt. Miscellunea, w której ciekawie przedstawia życie arystokracji gruzińskiej, a także jej powią- zania z władzami carskimi. Znaleźć tam można również interesu- jące wiadomości dotyczące stosunków gospodarczych Gruzji. Należy wspomnieć też o nie wydanych drukiem materiałach kaukaskich 162 Strutyńskiego, w których sporo miejsca poświęcił problematyce histo- rycznej Gruzji. Pisał bardzo szczegółowo o ruinach dawnych zamków, klasztorów czy świątyń, o wykopaliskach archeologicznych, a także o związanych z nimi legendach. Miał szerokie zainteresowania, ale bra- kowało mu metody pracy naukowej. Pisał o historii Gruzji chaotycznie. Obok ciekawych informacji zamieszczał drobne, nieistotne szczególiki, które w mniemaniu autora, interesującego się głównie środowiskiem gruzińskiej arystokracji, urastały do spraw nadzwyczaj ważnych. Spośród autorów przebywających w tym czasie na Kaukazie postacią wyjątkowo kontrowersyjną był Hipolit (Jan ?) Jaworski (1812-1877). Brał on udział w powstaniu listopadowym, a po jego upadku emigrował na Zachód. W bliżej nie wyjaśnionych okolicznościach, nie wiadomo, czy jako wysłannik konspiracji, czy też na własną rękę, może tylko z tęsknoty za ojczyzną, Jaworski wrócił do kraju. Aresztowany, skazany został na służbę wojskową na Kaukazie, gdzie przebywał przez jedenaście lat. Opuścił służbę wojskową w stopniu kapitana. W 1858 r. pod pseudonimem Mieczysława Terlicy opublikował swe wspomnienia kau- kaskie w warszawskiej "Gazecie Codziennej". Po wielu latach, w 1877 r., w Poznaniu wydał Jaworski rozszerzony tekst swych wspomnień. W pracy tej sporo miejsca poświęcił Gruzji i Gruzinom. Omawiał więc podział Gruzinów na poszczególne grupy etnograficzne. Dał również krótki zarys historii tego kraju. Zesłany w "sołdaty" Michał Butowt-Andrzejkowicz po powrocie do kraju opublikował w Warszawie w 1859 r. dwutomową książkę o swej służbie wojskowej na Kaukazie. Była ona czymś pośrednim między pamiętnikami a reportażem z pobytu w dalekich krajach kaukaskich. Zawierała sporo materiału historycznego, folklorystycznego i etnograficznego dotyczącego Gruzji, jednak o bardzo różnej wartości. Autorem, który odegrał szczególną rolę w stosunkach kulturalnych polsko-gruzińskich, był Kazimierz Łapczyński. Za swą działalność patriotyczną wysłany został do służby wojskowej w garnizonach kau- kaskich. Po kilku latach pobytu w Dagestanie udało mu się przenieść do Tbilisi, gdzie nawiązał żywe stosunki z miejscowymi literatami, a więc z Giorgim Eristawim i Wachtangiem Orbelianim. Korzystając prawdopodobnie z ich pomocy. Łapczyński dokonał przekładu na język polski szeregu fragmentów ze znanego utworu Rustawelego Rycerz w tygrysiej skórze. Być może też przy ich pomocy zbierał przysłowia gruzińskie. Już po powrocie do kraju w 1863 r. na łamach "Biblioteki Warszawskiej" opublikował artykuł o twórczości Rustawelego oraz zamieścił szereg fragmentów przekładu jego znakomitego dzieła. W 1864 r. w tymże czasopiśmie Łapczyński próbował opublikować zbiór przysłów gruzińskich. W kilku szkicach, drukowanych w "Tygodniku Ilustrowa- nym" w latach 1866-1868, zamieścił on sporo ciekawych informacji z zakresu historii, etnografii i folkloru Gruzji. Natomiast niejasna jest sprawa opracowanego przez Łapczyńskiego dla polskich czytelników osobnego dzieła poświęconego historii Gruzji. Praca ta nie ukazała się nigdy drukiem. Według jednej wersji na opublikowanie jej nie dała zgody carska cenzura, według innej zaś dzieło to, będące wynikiem 163 wieloletnich poszukiwań autora, nie spotkało się z uznaniem wydawców. Inną nie wydaną drukiem pozycją dotyczącą historii Gruzji, która wyszła spod pióra Łapczyńskiego, była powieść Tamara królowa Georgii. Prawdopodobnie była to powieść historyczna dotycząca dziejów naj- wybitniejszej władczyni Gruzji okresu feudalnego. Bardzo ciekawymi pozycjami dotyczącymi historii, geografii i etno- grafii Gruzji były prace Mateusza Gralewskiego. Chłopski syn spod Łęczycy dzięki opiece wybitnego historyka prawa, profesora Uniwersytetu Warszawskiego Wacława Aleksandra Maciejewskiego, dostał się do gim- nazjum. Za swą działalność patriotyczną młody chłopak został areszto- wany, a następnie wysłany do służby wojskowej na Kaukazie, gdzie przebywał przez kilkanaście lat. W 1877 r. wydał on w Galicji liczącą pięćset kilkadziesiąt stron książkę pt. Kaukaz. Wspomnienia z dwunastoletniej niewoli. Opisanie kraju. Zwyczaje i obyczaje, którą śmiało można uznać za najważniejszą pozycję w całej naszej dziewiętnasto- wiecznej literaturze dotyczącej Kaukazu. Wiele miejsca poświęcił on opisom Gruzji. Podał sporo bardzo ciekawych informacji o jej historii, etnografii, życiu kulturalnym. Z wielką sympatią pisał o tym kraju i jego mieszkańcach. Próbował też przeprowadzać paralelę między historią Polski i Gruzji: Tak więc w wielu książkach i artykułach dawnych "więźniów politycznych" wysłanych do służby wojskowej na Kaukazie, wydawa- nych zwłaszcza w ostatnich latach omawianego okresu, polski czytelnik mógł znaleźć mniej lub bardziej dokładne informacje o Gruzji, jej mieszkańcach, historii i kulturze. IX. NARASTANIE STOSUNKÓW KAPITALISTYCZNYCH (1864 -1914) SYTUACJA POLITYCZNA GRUZJI POD KONIEC XIX WIEKU __ __ Po zakończeniu walk z góralami Pół- nocnego Kaukazu i Dagestanu Gruzja zaczęła być traktowana jako podbity teren imperium carskiego. Powoli wzmagała się polityka rusy- fikacyjna tego kraju. Do Gruzji sprowadzano wielu rosyjskich urzędników, językiem obowiązującym w administracji i szkołach stawał się rosyjski. Jednocześnie licznych przedstawicieli inteligencji gruzińskiej, którzy wstępowali do wojskowej lub cywilnej służby państwowej, wysyłano do odległych prowincji imperium carskiego, gdzie w odosobnieniu łatwiej mogli ulec rusyfikacji. Już w początkach lat siedemdziesiątych XIX w. znacznie więcej inteligencji gruzińskiej przebywało na terenach leżących poza Gruzją niż w samej Gruzji. Pozornie władze carskie wykazywały w stosunku do inteligencji gruzińskiej duże zaufanie. To, że się było Gruzinem, nie stanowiło przeszkody w służbie państwowej. Wielu też osiągnęło wysokie stanowiska wojskowe lub cywilne. Konsek- wentnie jednak trzymani oni byli poza terenem Gruzji, do której przeważnie wracali dopiero na stare lata po przejściu na emeryturę. Gruzińscy oficerowie lub urzędnicy wykazywali wiele lojalności wobec Rosji. Bardzo jednak rzadko ulegali rusyfikacji. Tak więc metody wynaradawiania stosowane przez władze nie dały poważniejszych rezul- tatów. Natomiast-przysyłani do Gruzji carscy urzędnicy, niekiedy nawet nie rodowici Rosjanie, lecz bałtyccy Niemcy czy nawet częściowo zrusz- czeni Polacy, nie znając języka gruzińskiego ani zwyczajów, popełniali poważne błędy, nie potrafili nawiązać bliższych kontaktów z miejscową ludnością, a ich działalność nie dawała spodziewanych wyników. W 1877 r. między Rosją a Turcją doszło do nowej wojny. Toczyła się ona częściowo na terytorium Gruzji. Turcja dokonała desantu znacznych sił na terenie Abchazji i zamierzała stamtąd rozniecić powstanie muzułmańskiej ludności Północnego Kaukazu. Jednocześnie Turcy dopuszczali się licznych aktów gwałtu na chrześcijańskiej ludności Abchazji. Obrabowywano jej domy, zabierano żywność i zwierzęta gospodarskie, niejednokrotnie gwałcono kobiety i zabijano próbujących stawać w ich obronie mężów, ojców lub braci. W walkach z Turkami wzięła udział duża liczba Gruzinów. W niektórych okolicach niemal wszyscy mężczyżni zdolni do noszenia broni jako ochotnicy zgłaszali się do służby wojskowej. Armia rosyjska spotykała się z poparciem 165 prawie całego społeczeństwa gruzińskiego, które nienawidziło Turków. Po zakończeniu wojny w 1878 r. Rosja uzyskała na Kaukazie nowe posiadłości, między innymi teren Adżarii zamieszkany przez muzułmańską ludność mówiącą językiem gruzińskim. Fanatyzm religijny Adżarów był przyczyną nienawiści, zjaką odnosili się oni do wszystkich chrześcijan, a więc zarówno do Rosjan, Ormian, jak i do swych braci prawosławnych Gruzinów. Administracja carska popełniała zresztą sporo błędów, między innymi traktując Adżarów, tak samo jak Turków, jako zdecydowanych wrogów. Niejednokrotnie więc konfiskowano im ziemie, zabierano żywność lub żwierzęta gospodarskie. Niekiedy w bardzo nieudolny sposób próbowano zmusić ich do porzucenia islamu i powrotu do prawosławia. Doprowadziło to do poważnego zaostrzenia stosunków. Pod wpływem propagandy tureckiej pewna liczba Adżarów emigrowała z okolic Batumi na obszary państwa osmańskiego. Pozostała zaś ludność wykazywała wyraźną niechęć do wszystkich chrześcijan. Natomiast główne miasto Adżarii Batumi (oficjalnie nazywane przez władze carskie: Batum) zaczęło przeżywać poważny rozwój gospodarczy. Stało się ono jednym z najważniejszych portów zachodniego Kaukazu. Powstało tam wiele zakładów przemysłowych. Samo też miasto rozwijało się bardzo szybko. Osiedlali się w nim Gruzini, Rosjanie, Ormianie, Grecy i przedstawiciele innych narodowości. Prze- bywający tam w początkach lat dziewięćdziesiątych polski zesłaniec, Edward Strumpf, tak opisywał miasto: "Batum - to miasto tureckie, które po ostatniej wojnie przeszło pod panowanie rosyjskie. Znaczną część jego mieszkańców stanowią Turcy, oprócz nich mieszka tu dużo Greków, przedstawicieli różnych plemion gruzińskich i innych narodo- wości kaukaskich oraz sporo Europejczyków i Francuzów, Niemców i innych. W porcie batumskim spotkać można statki niemal ze wszystkich krajów kuli ziemskiej, a to dzięki wielkiemu handlowi naftą i produktami jej destylacji, nadchodzącymi koleją żelazną z przeciwległego krańca ziemi kaukaskiej - z Baku". O ile w Adżarii po 1878 r. szybko nastąpiło wielkie ożywienie gospodarcze, to znacznie dłużej skutki wojny odczuwała Abchazja. Turcy całkowicie spustoszyli tamte tereny. Wycofując się, zmusili znaczną część ludności muzułmańskiej do przesiedlenia się w granice państwa osmańskiego. Tak więc gdy przed wybuchem wojny w 1877 r. liczba mieszkańców Abchazji wynosiła 78 tys., to po jej zakończeniu zostało 46 tys., ubytek więc ludności wyniósł 41 %. Na miejsce wysiedlo- nych muzułmańskich Abchazów i Gruzinów zaczęli tam osiadać przy- bysze z innych obszarów Gruzji, także z Rosji, z Ukrainy, nawet z Estonii, wreszcie zaś Grecy i Ormianie. W latach osiemdziesiątych XIX w. w całym imperium carskim wzrosły tendencje rusyfikacyjne. Wystąpiły one również na terenie Gruzji. Niektórzy carscy dostojnicy zaczęli podejmować próby rozbicia jedności narodowej Gruzinów, aby tym łatwiej wynarodowić słabe grupy regionalne. Z inicjatywy ówczesnego kuratora kaukaskiego, nie- jakiego Janowskiego, rozpoczęto akcję mającą na celu wyodrębnienie mieszkańców Megrelii, którzy używali jednego z dialektów gruzińskich, 166 jako oddzielnego narodu. Stworzono więc dla Megrelczyków odrębny alfabet oparty na wzorach rosyjskich. Rozpoczęto wydawanie w tym alfabecie pism i książek dla ludu. Akcja ta nie przyniosła poważniejszych rezultatów. Jednocześnie spowodowała oburzenie inteligencji gruzińskiej. Nawet ci, którzy w poprzednich latach reprezentowali tendencje ugodowe w stosunku do Rosji, zaczęli wyraźnie przechodzić do opozycji. Na lata osiemdziesiąte przypada też silna rusyfikacja szkolnictwa. Ze szkół usunięto prawie całkowicie język gruziński. Niektórzy zaś nauczyciele swym nietaktownym zachowaniem doprowadzali do nie- potrzebnych zadrażnień, które kończyły się ostrymi konfliktami. W 1886 r. rektor seminarium w Tbilisi, Czudiecki, słysząc uczniów rozmawiających wjęzyku gruzińskim, w prowokacyjny sposób nazwał go "językiem psów". Wówczas jeden z oburzonych młodzieńców zabił Czudieckiego. Fakt ten wywołał wielkie poruszenie w Tbilisi zarówno w środowisku gruzińskim, jak i rosyjskim. Przemawiając z okazji pogrzebu Czudieckiego egzarcha Gruzji Paweł nieoględnie wyraził się w taki sposób, że zostało to poczytane za wyklęcie całego narodu gruzińskiego. Zaprotestował przeciw temu marszałek szlachty guberni tbiliskiej, książę Dmetre Kipjani, domagając się ustąpienia egzarchy, który "w kraju przeklętym nie ma co robić i powinien natychmiast opuścić Gruzję". Za swe wystąpienie marszałek Kipjani karnie został zesłany do Stawropola na północno- -wschodnim Kaukazie. W całej Gruzji zapanowało olbrzymie porusze- nie i względnie poprawnie układające się stosunki rosyjsko-gruzińskie uległy gwałtownemu pogorszeniu. Ten stan rzeczy wyraźnie zaniepokoił rozsądniejszych przedstawicieli carskiej administracji. Podjęto próby dokonania zmian w dotychczaso- wej działalności politycznej na terenie Gruzji. Najbardziej jednak nie- przejednane sfery carskiego reżimu torpedowały wszelkie działania zmierzające do załagodzenia sytuacji. Istniejący więc konflikt pogarszał i tak złe nastroje wśród szerokich rzesz społeczeństwa gruzińskiego. Pod koniec XIX stulecia wśród gruzińskiej inteligencji nastąpiły wyraźne przegrupowania. Rozgorzały też silne spory ideologiczne. Szczególną aktywność wykazywały dwa pozostające z sobą w konflikcie odłamy, a mianowicie tzw. "Pierwsza grupa" ("Pirweli dasi"), w której poważną rolę odgrywali literaci i działacze społeczni, Ilja Czawczawadze oraz Akaki Cereteli, oraz tzw. "Druga grupa" ("Meore dasi"), pozostająca pod dowództwem Niko Nikoladze, Giorgi Ceretelego i in. Poglądy pierwszego odłamu były bardziej umiarkowane, przyszłość Gruzji upatrując w rozwoju rolnictwa. Znacznie bardziej postępowy był natomiast drugi odłam, który wskazywał na konieczność tworzenia nowoczesnego przemysłu i szybkiej likwidacji reliktów dawnych stosunków feudalnych. Wśród inteligencji gruzińskiej zaczęły działać również grupy bardziej radykalne. Tak np. jeszcze w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych znaczną aktywność wykazywała grupa głosząca hasła rosyjskich narod- ników. Jednak w 1876 r., po bardzo ostrych represjach ze strony carskiej policji i żandarmerii, została ona rozbita. Niemniej i w latach późniejszych szerzyły się wśród inteligencji gruzińskiej idee radykalne. 168 STRUKTURA DEMOGRAFICZNA Pod koniec XIX i na początku XX w. nadal szybko wzrastała liczba ludności Gruzji. Jak już wspomniano, według niezbyt dokładnych danych spisowych z 1865 r., na terenach, które obecnie wchodzą w skład Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, a które wówczas znajdowały się pod władzą Rosji, mieszkało 1190 tys. ludności. Spisem tym nie zostały objęte tereny Adżarii, która wówczas należała jeszcze do Turcji. Można więc przyjąć, że na całym terenie, który obecnie wchodzi w skład Gruzji, mieszkało wówczas około 1250 tys., czy też jak przypuszczają niektórzy demografowie gruzińscy (uwzględnia- jąc niedokładność danych spisowych z 1865 r.), około 1300 tys. osób. Według bardziej dokładnych danych pochodzących ze spisu z 1897 r. liczba ludności zamieszkującej ten teren wzrosła do 1914 tys., a więc w ciągu 32 lat zwiększyła się o 49- 53%. Równie szybki był przyrost ludności w latach 1897 -1913. Wzrosła wówczas ona do 169 około 2400 tys., a więc w ciągu 26 lat o 36%. Łączny przyrost między 1865 a 1913 r. wynosił około 100-108%. Bezsprzecznie było to następstwem względnego spokoju, jaki zapanował wówczas na terenie Gruzji, oraz znacznego ożywienia gospodarczego. Spis ludności z 1897 r. dał względnie dokładne dane dotyczące gęstości zaludnienia. Na terenie całej guberni kutaiskiej wynosiła ona 29,0 osób, a tbiliskiej 23,6 osób na 1 kmz. W guberni kutaiskiej największą gęstość zaludnienia wykazywały tereny dawnej południowej i środkowej Imeretii, Gurii i Megrelii. Znacznie słabiej zaludnione były tereny przyłączone do państwa rosyjskiego w 1878 r., a więc Adżaria. Najrzadziej natomiast zamieszkana była północna część tej guberni, to jest Abchazja, Swanetia i in. Na terenie guberni tbili- skiej najgęstsze było zaludnienie środkowej i południowej jej części, natomiast znacznie słabsze w północnej części, gdzie znajdowały się liczne tereny górskie. Dane spisowe z 1897 r. pozwalają również zorientować się w etnicznej strukturze poszczególnych guberni i powiatów. W guberni kutaiskiej Gruzini stanowili 82,1 % ludności. Drugą co do wielkości grupę narodową stanowili Abchazowie (5,6% ludności), którzy zamieszkiwali głównie teren dzisiejszej Abchazji. Wreszcie trzecią z kolei grupą etniczną byli Turcy (4,4% ludności). Przeważnie zamieszkiwali oni powiat artwiński, który obecnie znajduje się w granicach Turcji. Zresztą można przypuszczać, że tylko częściowo byli to autentyczni Turcy, natomiast w większości Gruzini muzułmanie, którzy mylnie zostali 170 zaliczeni przez komisarzy spisowych do narodowości tureckiej. Inne grupy etniczne na tym terenie były niewielkie, Ormian było 2,3%, Rosjan 2,2%, Greków 1,4%. Większą mozaikę narodowościową tworzył teren guberni tbiliskiej. Były tam obszary, na których Gruzini stanowili niewielki odsetek ludności. W całej guberni Gruzini stanowili 44,5% ludności. Z kolei Ormian było 18,7%. Najliczniejsze ich skupiska były w powiecie achalkalakijskim, gdzie stanowili więcej niż połowę ludności, następnie w powiecie tbiliskim (25%) i achalcichijskim (22%). Azerbejdżan było w całej guberni 10,2%. Najwięcej ich zamieszkiwało okręg zakatalski (34% mieszkańców) i powiat borczaliński (29%). Rosjanie stanowili 8,2% ludności. Najwięcej Rosjan było w samym Tbilisi oraz w południo- wej części guberni, gdzie znajdowały się liczne kolonie osadzonych tam rosyjskich staroobrzędowców. Dość dużą grupę tworzyli Osetyjczycy (6,4% ludności guberni), zamieszkujący przeważnie tereny dzisiejszej Południowej Osetii. Statystyka wykazała sporą grupę Lezginów i innych górali dagestańskich (4,1 % ludności), których najwięcej było w okręgu 171 zakatalskim, gdzie stanowili 48% ludności. Greków było 2,6%. Wreszcie według oficjalnych danych Turcy stanowili 2,3% ludności, przeważnie na terenie powiatu achalcichijskiego, gdzie było ich 35%. Otóż byli to przeważnie Gruzini muzułmanie, których niezbyt zorientowani komisarze spisowi zaliczali do narodowości tureckiej. W innych jednostkach administracyjnych Zakaukazia Gruzini stano- wili znikomy odsetek ludności. W guberni bakińskiej i w obwodzie karskim było ich po 0,2%, w guberni erewańskiej i jelizawietpolskiej (dawna Gandża) po 0,1 %. Na całym Zakaukaziu stanowili oni 27,2% ludności i byli po Azerbejdżanach (29,2%) drugą co do liczebności grupą narodowościową. Szybko wzrastał odsetek ludności miejskiej. Jeszcze w 1865 r. stanowiła ona zaledwie 10,3%, w 1897 r. już 16,3%. Najszybciej zwiększała się liczba ludności Tbilisi. W 1865 r. miasto to liczyło 68 tys. mieszkańców, w 1897 r. już 160 tys., a w przededniu pierwszej wojny światowej dwieście kilkadziesiąt tysięcy. Drugie z kolei miasto tego kraju, Kutaisi, w 1865 r., miało 11 800 mieszkańców, 172 w 1897 r. 32 500. Jeszcze szybciej wzrastała liczba ludności Batumi. W momencie zajęcia przez Rosjan było to maleńkie miasteczko, z którego znaczna część ludności przeniosła się na tereny państwa osmańskiego. Doprowadzenie do tego miasta linii kolejowej, a także rozbudowa portu oraz powstanie tam szeregu dużych zakładów przemy- słowych, spowodowało, że już w 1897 r. liczba ludności tego miasta doszła do 28500, w przededniu drugiej wojny światowej Batumi stało się drugim co do wielkości miastem Gruzji i trzecim Zakaukazia (po Baku i Tbilisi). Wolno natomiast rozwijało się miasto Achalciche. W 1865 r. liczyło ono 11600 mieszkańców, w 1897 r. zaledwie 15400. Telawi w 1865 r. liczyło 7300 mieszkańców, a w 1897 r. 13 900. Gori w 1865 r. posiadało 5100 ludności, w 1897 r. 10 300. Stosunkowo szybko rozwijało się nadmorskie Suchumi w Abchazji. Po wielkich zniszczeniach wojennych w 1877 r., a następnie wyjeździe części muzułmańskich mieszkańców do Turcji miasto to w 1886 r. liczyło zaledwie 412 mieszkańców. Już jednak w 1897 r. mieszkało tam 8 tys. osób, a w przededniu drugiej wojny światowej około 20 tys. Miastem, które zupełnie się nie rozwijało, było ignachi, które w 1865 r. posiadało 9700 mieszkańców. a w 1897 r. nawet trochę mniej. ZMIANY' W STRUKTURZE AGRARNEJ W początkach omawianego okresu technika gospodarstwa wiejskiego na terenie Gruzji stała przeważnie na niskim poziomie i była przestarzała. 173 W niektórych jej działach w ciągu ostatnich kilkuset lat nie zaszły żadne poważniejsze zmiany. Do uprawy ziemi używano najczęściej tradycyjnych narzędzi do orki, drewnianej konstrukcji, z drewnianymi kołami, posiadających jedynie żelazne lemiesze i kroje. Praca była bardzo ciężka, szczególnie gdy orkę trzeba było przeprowadzać na gruntach zeschniętych. W wielu okolicach Gruzji do pługa musiano zaprzęgać po sześć lub osiem par wołów lub bawołów. Ponieważ pojedynczy gospodarze nie byli w stanie utrzymać tak wielkiego sprzężaju, chłopi gruzińscy łączyli się po kilku, aby kolejno na swych polach wykonywać ciężkie prace. Polski zesłaniec polityczny, odbywający służbę wojskową na terenie Gruzji w połowie XIX w., wymieniany już Kazimierz Łapczyński, dał ciekawy opis takiej skomplikowanej orki: "Do pługa w czasie posuchy, kiedy gliniasta ziemia popęka i jak skała stwardnieje, wypada czasem po osiem par zaprzęgać. Kilku gospodarzy w takim razie na jeden pług się składa. Co skibę z niesłychanym mozołem wyorzą siedząc na jarzmach i krzycząc, to i popas. Zasiadają w kółko, gniotąc burdiuk z winem do właściciela pola należący i chóralna, grzmiąca pieśń daleko płynie ponad wyschniętą ziemię. Żeby lemiesz ukośnie ziemię krajał, jedno kółko w pługu jest większe, drugie mniejsze. Ale kółka te są z jednej sztuki drzewa wyrobione, jak u staroświeckich taczek, nadto niekute, po pewnym przeto przeciągu czasu z okrągłych robią się kwadratowe. . . Z posuchą bieda; po deszczu jeszcze większa bieda. Glina zmieszana z marglem, dno ma nieprzepuszczalne, więc co kilka kroków trzeba i pług, i racice bawołów oswobadzać od wielkich nalepów błota. Słowem, w tej okolicy chodzenie koło roli jest ciężką i niewdzięczną pracą". Marginesowo można tu wspomnieć, że niektórzy spośród zachodnio- europejskich autorów, podróżujący po Gruzji i spotykający ciągnięte przez osiem par zwierząt pociągowych narzędzia do orki, tłumaczyli to mylnie, że zarówno chłop gruziński, jak i jego woły lub bawoły są tak leniwe, iż do orki, do której gdzie indziej zaprzęgano po jednej parze, tu zakładać trzeba aż tak wielki sprzężaj. Oprócz ciężkich pługów koleśnych, które używane były tylko na trud- nych do uprawy ziemiach, często spotykane były i lekkie pługi oraz proste w konstrukcji radła, które służyły zarówno do zaorywania lżejszych gruntów, jak też do drugiej lub i trzeciej orki przed siewem. Do bronowania używano narzędzi o prostej konstrukcji, a na lżejszych ziemiach zwykłych drewnianych włók, sporządzonych w prymitywny sposób z wierzchołków ściętych drzew. Do żniw, a nawet i do sianokosów, używano przeważnie długich sierpów. Kosami rzadko posługiwano się przy żniwach, częściej przy koszeniu łąk. Zwózka zżętego zboża czy siana odbywała się zwykle na arbach. Były to wozy o dwóch bardzo wysokich kołach, szeroko rozpowszech- nione na całym niemal Bliskim i Środkowym Wschodzie. Dopiero za przykładem osadników rosyjskich, szczególnie zaś staroobrzędowców, 174 niektórzy chłopi gruzińscy, zwłaszcza w Dżawachetii i Meschetii, zaczęli używać wozów czterokołowych o typowej konstrukcji wschodnioeuro- pejskiej. W niektórych okolicach Gruzji do zwózki zżętego zboża lub siana używano trakcji sannej, co niekiedy dziwiło obcych obserwato- rów, którzy uważali to za szczyt prymitywnej gospodarki. Tymczasem na gliniastych terenach górskich sanie lub lekkie i elastyczne drążki były o wiele praktyczniejsze niż wozy, których koła głęboko wrzynały się w wilgotną ziemię lub wpadały w wyboje, podczas gdy płozy sań lub elastyczne drążki o wiele lżej prześlizgiwały się po nierównościach terenu. W wielu okolicach, szczególnie na terenach górskich, do zwózki zboża lub siana wykorzystywano zwierzęta juczne, a więc konie, muły, osły czy nawet wielbłądy. Na karkach zwierząt osadzano lekkie ruszto- wania, na których można było po nierównym terenie przewozić do zagród zżęte zboże lub siano. Młocka odbywała się zwykle na placyku położonym blisko zagrody. Pod gołym niebem znajdowało się ubite z gliny duże klepisko. Na nim rozkładano zżęte zboże. Młocka odbywała się za pomocą specjalnych narzędzi składających się z połączonych ze sobą grubych desek, w które od dołu powbijane były kawałki krzemieni lub żelaza. Przyrządy takie szeroko rozpowszechnione były w wielu krajach Bliskiego Wschodu i Półwyspu Bałkańskiego. Zaprzęgano do nich po parze wołów lub bawołów. Na deski dla większego obciążenia kładziono niekiedy jeszcze kamienie, a także stawał na nich powożący mężczyzna. Jeździł on na tym przyrządzie wokół klepiska, a wbite od dołu w deski kawałki krzemieni lub żelaza młóciły rozłożone zboże. W niektórych okolicach, szczególnie na terenach górskich w północnej części kraju, młocka odbywała się w ten sposób, że po rozłożonym na klepisku zbożu przeganiano po- wiązane ze sobą konie czy inne zwierzęta gospodarskie, które swymi kopytami młóciły zboże. Następnie ziarno wraz z plewami i kawałkami 175 słomy zgrabiano na bok klepiska. Z kolei za pomocą drewnianej łopaty lub wideł odsiewano ziarno na wietrze. Na koniec dla oczyszczenia ziarna od plew przesiewano je przez specjalne sita. Przeznaczone do konsumpcji zboże mielone było na żarnach, które znajdowały się niemal w każdej zagrodzie chłopskiej. W wielu okolicach Gruzji rozpowszechnione były małe młyny wodne, zwykle poruszane siłą górskiego strumienia, obliczone przeważnie na zaspokojenie potrzeb jednej tylko wsi. W sąsiedztwie miast znajdowały się również młyny większe, o charakterze przemysłowym. Wiele z nich było skonstruowa- nych przez Polaków, którzy na Kaukazie cieszyli się opinią bardzo dobrych specjalistów w tym zakresie. Podstawową siłą pociągową w tradycyjnym rolnictwie gruzińskim były woły lub bawoły. Bawoły były silniejsze od wołów. Nadawały się więc bardziej do prac polowych, szczególnie zaś do orki na cięższych gruntach. Były one jednak powolniejsze, co miało wielkie znaczenie w transporcie. W XIX stuleciu, w miarę intensyfikacji gruzińskiego rolnictwa, coraz częściej używane były woły jako siła pociągowa. Natomiast niezbyt duże, ale bardzo wytrzymałe konie kaukaskie doskonale nadawały się pod wierzch lub też do transportu jucznego. Rzadko zaprzęgano je do ciężkich prac przy obróbce ziemi. W wielu okolicach Gruzji transport towarów, zwłaszcza na większych odległościach, odbywał się na wielbłądach. W ciągu XIX w., w miarę poprawy stanu dróg, znaczenie transportu jucznego przy pomocy wielbłądów poważnie się zmniejszyło. Do różnych prac pomocniczych, szczególnie do lżejszego transportu, używane były osły. Cenione były one zwłaszcza w gospo- darstwach biedoty wiejskiej. Dla gospodarki hodowlanej w wielu okolicach Gruzji istniały bardzo dobre warunki. Często jednak, ze względu na brak odpowiednich łąk i pastwisk, miała ona ograniczone możliwości rozwoju. Chowano sporo bydła, a w niektórych okolicach również bawołów, przeznaczonych nie tylko do transportu i prac sprzężajnych, ale również jako zwierzęta dostarczające rolnikom mleka, a także w celach opasowych. Bawolice średnio dawały trochę mniej mleka niż krowy, ale za to bardziej tłuste. Mięso bawole uważane było za gorsze niż wołowe. W gruzińskiej gospodarce hodowlanej, szczególnie na terenach gór- skich lub podgórskich, poważne znaczenie miał chów owiec. Niekiedy pa- sterze przy stadach owiec trzymali również niewielką liczbę kóz. Biedota wiejska lub podmiejska chowała po jednej lub kilka kóz przeważnie dla uzyskania mleka. Gruzini, podobnie jak i inni mieszkańcy Kaukazu, dużą wagę przy- wiązywali do chowu koni. Z dumą szczycono się posiadaniem wyróżnia- jących się wierzchowców. Arystokracja gruzińska miała niekiedy całe stadniny przeznaczonych pod wierzch koni, których utrzymanie narażało właścicieli majątków na olbrzymie koszty. Niektórzy gruzińscy autorzy drugiej połowy XIX i pierwszych lat XXw., o pozytywistycznym nastawieniu, wyrażali pogląd, że konie "zjadają" nie tylko gruzińskie ziemiaństwo, ale również i znaczną część tamtejszego chłopstwa. W niektórych jednak dobrze i racjonalnie prowadzonych gospodarstwach 176 hodowla koni przynosiła bardzo poważne dochody. Były to jednak raczej wypadki rzadkie. Nie przybrał większych rozmiarów chów wielbłądów. Zajmowała się nim przeważnie ludność muzułmańska, a więc gruzińscy mahometanie, osiadli na tamtym terenie Azerbejdżanie i in. Najczęściej zresztą przed- siębiorcy transportowi, korzystający z wielbłądów jako siły jucznej. kupowali młode sztuki tych zwierząt na innym terenie, a więc w Turcji. w Persji lub w Azerbejdżanie. Podobnie jak i w poprzednich okresach chów nierogacizny nie miał w Gruzji poważniejszego znaczenia. W drugiej jednak połowie XIX stulecia pod wpływem kolonistów rosyjskich, szczególnie osiedlonych tam staroobrzędowców i sektantów, zwiększył się on, zwłaszcza w Dżawachetii. Również ze względu na konsumpcyjne potrzeby ludności dużych miast oraz wojskowych garnizonów we wsiach leżących blisko Tbilisi i Kutaisi tamtejsi chłopi zaczęli chować więcej trzody chlewnej niż dawniej. Także chów drobiu, nie odgrywający w gospodarce wsi gruzińskiej w połowie XIXw. zbyt dużej roli, w porównaniu z poprzednimi okresami znacznie się zwiększył. W połowie XIX w. struktura agrarna Gruzji nie była jednolita. Istniały olbrzymie różnice między poszczególnymi regionami, wywodzące się jeszcze z poprzednich stuleci. Obciążenia chłopów na rzecz właścicieli ziemskich nie były też jednakowe w całym kraju, ale zależały zarówno od lokalnych zwyczajów, jak i od tego, do jakiej należeli oni grupy ludności wiejskiej. Z grubsza biorąc, najgorsze było położenie tych chłopów, którzy byli tylko dzierżawcami niewielkich kawałków gruntów należących do ziemiaństwa lub arystokracji. Wyzysk i ucisk chłopów przez właścicieli ziemskich doprowadzał do licznych powstań czy lokalnych wystąpień chłopskich. Rząd decydując 177 się na reformy struktury agrarnej na ziemiach rdzennej Rosji, Ukrainy, Białorusi, Litwy i na innych terenach imperium, musiał je przeprowadzić również i na Kaukazie. Reforma przestarzałej struktury agrarnej, którą próbował przepro- wadzić na terenie Rosji rząd carski w 1861 r., przyniosła tylko połowiczne rezultaty. Nadal panowało niezadowolenie i wrzenie wśród szerokich rzeszludności chłopskiej. Podobna sytuacja wytworzyła się również w Gru- zji. Z pewnym opóźnieniem, a mianowicie w 1864r., została przepro- wadzona reforma agrarna w guberni tbiliskiej. Jeszcze później, w latach 1865 i następnych, dokonana została w guberni kutaiskiej. Naj- później, gdyż aż do lat 1870-1871, ciągnęła się jej realizacja na terenach górskich Abchazji i Swanetii. W efekcie jej realizacji przeprowadzono uwłaszczenie i likwidację pańszczyzny w 75565 gospodarstwach. Re- forma objęła więc mniej więcej 400 tys. osób, czyli około 1/3 ludności całej Gruzji. Wyjątkowo skomplikowana struktura agrarna Gruzji powodowała, że wydane przez władze carskie przepisy niejednokrotnie nie mogły być zastosowane na danym terenie, albo też wymagały uzupełnień lub ko- mentarzy. W takich skomplikowanych wypadkach przeważnie odpowied- 178 nie przepisy były przez niższe organa władz administracyjnych ko- mentowane w sposób jak najwygodniejszy dla obszarników, którzy za pomocą osobistych stusunków czy też podejmując gościnnie zjeżdżające komisje podczas uczt mocno zakrapianych winem potrafili zyskiwać korzystne dla siebie rozwiązania. W licznych wypadkach w ten właśnie sposób gruzińscy ziemianie zdołali otrzymywać korzystne dla siebie interpretacje przepisów, niezbyt właściwie dostosowanych do złożonej struktury agrarnej danej okolicy. Wreszcie trzeba wziąć pod uwagę, że re- forma rolna nie objęła wszystkich kategorii ludności chłopskiej, między in- nymi tzw. "chizanów" (dawni zbiegli chłopi, osadzani na ziemi jako dziedziczni dzierżawcy). Nadal więc wśród chłopskiej ludności Gruzji panowało rozgoryczenie, wzrastała też nienawiść do właścicieli ziem- skich oraz do administracji państwowej. W bardzo niekorzystny sposób została przeprowadzona reforma rolna na terenie dawnej Megrelii, której struktura społeczna wsi była odmienna niż na pozostałych ziemiach Gruzji. Spowodowało to, że w 1876r. wybuchło tam powstanie ludowe, w którym wzięło udział kilka tysięcy chłopów. Obszarnicy i lokalna administracja sprowadzili wojsko carskie, które siłą zdławiło powstanie. W walkach z żołnierzami kilkudziesięciu chłopów straciło życie, wielu było rannych, sporo uczestników zesłano na Syberię. Podobne ruchy, chociaż może o mniejszych rozmiarach, wybuchały również i w innych częściach Gruzji. Liczne były wypadki napadów na dwory ziemiańskie, zabójstw znienawidzonych właścicieli wielkich po- siadłości czy też ich nazbyt gorliwych oficjalistów. Zdarzały się wypadki wyrąbywania lasów należących do obszarników bądź zaorywanie ich ziem uprawnych. Na tle walki klasowej, prowadzonej przez masy chłopskie z obszarnikami, w wielu regionach Gruzji, szczególnie na terenach górzystych, szerzyło się zbójnictwo. Występujący przeciw prawu rozbój- nicy rabowali głównie mienie ziemian i bogatych kupców, ciesząc się 179 sympatią szerokich rzesz chłopskich. Często jednak, jak i w przeszłości, stawali się oni niebezpieczni również dla miejscowych chłopów, zabierając im żywność, bydło, a nawet pieniądze uzyskane za sprzedane produkty z własnego gospodarstwa. Niekiedy więc dawne sympatie wsi dla rozbój- ników przemieniały się w nie ukrywaną nienawiść, a chłopi wraz z żan- darmerią, policją i wojskiem brali udział w obławach na przestępców. Zdarzały się również wypadki, że rozbójnicy wchodzili w bliskie kontakty z miejscową policją i czując się bezpieczni, pozwalali sobie na rabunek chłopskiego mienia. Wówczas padali ofiarą samosądu ze strony dobrze umiejących władać bronią włościan. Taki los spotkał np. grasującą w północnej części Imeretii bandę Czarnego Giorgi, która w 1895r. została wytropiona i wyrżnięta przez miejscowych chłopów, mających już dość rabunków i różnego rodzaju gwałtów. Mimo przeprowadzonej w latach sześćdziesiątych reformy rolnej w rękach właścicieli pozostało jeszcze bardzo dużo ziemi. Niejednokrotnie były to tereny najlepiej nadające się do uprawy. Ziemiaństwo gruzińskie żyło jednak ponad stan i w znacznej części popadało w długi. zda- rzało się, że majątki będące od setek lat własnością starych rodów gru- zińskich feudałów przechodziły w obce ręce. Aby temu przeciwdziałać, z inicjatywy gruzińskiego ziemiaństwa zostały założone specjalne banki w Tbilisi i Kutaisi, które miały przychodzić z finansową pomocą potrzebującym ziemianom: Banki te odegrały również poważną rolę w życiu kulturalnym Gruzji. Popierały bowiem działalność literacką 180 i naukową, udzielały pomocy pisarzom i artystom gruzińskim. W za- rządach ich znajdowali się zresztą ludzie o wysokim poziomie inte- lektualnym, jak np. znany pisarz i działacz społeczny Ilja Czawczawadze. Niejednokrotnie jednak banki te przeprowadzały typowe machinacje spekulacyjne, działając na szkodę zarówno swych klientów, jak i całej gospodarki gruzińskiej. Mimo pomocy ze strony banków znaczna część ziemi należącej do obszarników gruzińskich przechodziła w ręce nowych nabywców, prze- ważnie Ormian i Rosjan, nieraz również i wzbogaconych przedstawicieli gruzińskich sfer kapitalistycznych. Sporo ziemi uległo wreszcie parcelacji wśród chłopów. Tak więc obszar ziemi pozostającej w posiadaniu wielkiej własności z roku na rok się kurczył. Dla konserwatywnych sfer gru- zińskich, które utożsamiały często arystokrację i szlachtg z narodem gru- zińskim, zjawisko to oznaczało wielką klęskę narodową. Ukazywały się więc w prasie artykuły, w których nazywano przedsiębiorców parcela- cyjnych "zdrajcami narodu gruzińskiego", itp. Nieliczne tylko wielkie majątki rolne prowadzone były w należyty sposób. W przeważającej części poziom ich gospodarki był bardzo niski. Rzadko starano się ją zmodernizować. Również i gospodarstwa chłopskie, szczególnie w początkach omawianego okresu, stały na niskim poziomie, a innowacje techniczne wprowadzane były bardzo wolno. Lepsze wyniki osiągali nowo przybyli na ten teren koloniści, a więc rosyjscy staro- obrzgdowcy, których sporo osiedlono w okolicach Achalkalaki, czy też Grecy w Abchazji. Wyróżniały się zwłaszcza nieliczne osady estońskich emigrantów, którzy otrzymali ziemie w Abchazji. Wielu postgpowych przedstawicieli inteligencji gruzińskiej przywiązywało dużą wagę do mo- dernizacji gospodarstw chłopskich. Dlatego też w niektórych czasopismach gruzińskich czy w specjalnych poradnikach gospodarczych szerzono ideę wprowadzania "nowego rolnictwa". Dzięki tej akcji, zwłaszcza pod koniec omawianego okresu, w niektórych okolicach rozpowszechniły się różne nowinki gospodarcze zarówno z zakresu rolnictwa, jak i ogrodnictwa, hodowli czy jedwabnictwa. W ostatnich dziesiątkach lat XIX i na początku XX w. znacznie zwiększył się areał nawadnianej powierzchni ziemi ornej. Odbudowywano stare kanały, nie używane niekiedy od setek lat, kopano też nowe. Akcja ta prowadzona była szczególnie energicznie na terenie guberni tbiliskiej, dając widoczne rezultaty już w ostatnich latach przed pierwszą wojną światową. Wzrost liczby ludności w końcu XIX i w pierwszych latach XX stulecia spowodował, że pod uprawę brano coraz więcej gruntów. Zmieniała się również struktura użytkowania ziemi. Zwigkszyła się powierzchnia ogrodów, sadów i winnic. Uprawiano wigcej niż poprzednio tytoniu i pszenicy. Znacznie mniej natomiast wysiewano jęczmienia. Na wielu terenach, np. w okolicach Tbilisi i Kutaisi, w niektórych regionach południowo-wschodniej Gruzji, w Abchazji, zaczęły się upowszechniać żelazne pługi i nowe narzędzia rolnicze, przeważnie produkowane w zakła- dach przemysłowych Rosji, Ukrainy, a niekiedy nawet i Królestwa Polskiego. W niektórych majątkach wielkiej własności pojawiły się 181 siewniki, żniwiarki, kosiarki, młockarnie i in. Zaobserwować można było pewne zmiany również w technice ogrodniczej, sadowniczej i jedwabniczej. Natomiast mniejsze były one w gospodarce hodowlanej. Nadal pro- wadzono, zwłaszcza na terenach górskich, tzw. transhumancję, to znaczy przepędzanie na miesiące letnie stad na hale położone wysoko w górach, w miesiącach zaś zimowych trzymanie ich na niżej położonych pastwis- kach. W niektórych jednak okolicach zaczęto hodować nowe, bardziej wartościowe odmiany owiec, jak np. merynosy, czy nawet bydła i trzody chlewnej. Wzrost produkcji rolniczej nie nadążał jednak za szybkim przyrostem ludności. Dlatego problemy wyżywienia zaczęły odgrywać poważną rolę. W ostatnich latach przed wybuchem pierwszej wojny światowej niektórzy wygłaszali poglądy o postępującym jakoby przeludnieniu Gruzji, o gro- żącym jej głodzie. Inni wskazywali na bezpodstawność tego rodzaju teorii, uważając, że bogate ziemie gruzińskie przy odpowiednim poziomie produkcji rolnej są w stanie wyżywić nawet znacznie większą liczbę ludności kraju. RZEMIOSŁO, PRZEMYSŁ, GÓRNICTWO, HANDEL I KOMUNIKACJA W końcu XIX i w pierwszych latach XX w. tradycyjne rzemiosło gruzińskie przeżywało poważny kryzys. Nie zawsze było ono w stanie konkurować z przywożonymi wyrobami przemysłu rosyjskiego czy nawet polskiego. We znaki dawała się również miejscowa produkcja fabryczna. Z tych przyczyn wiele działów zarówno miejskiego, jak i wiejskiego rzemiosła bankrutowało. Na przykład narzędzia rolnicze, pochodzące z niewielkich zakładów przemysłowych w południowo-zachodniej części Królestwa Polskiego, mimo wysokich cen transportu (koleją do Odessy, .dalej drogą morską do Poti lub Batumi i znów drogą żelazną), były na rynku w Tbilisi znacznie tańsze niż wytwarzane domowymi sposobami przez miejscowych kowali. Ubrania wyprodukowane z łódzkich materia- 182 łów przez krawców w Brzezinach kalkulowały się taniej niż szyte na miejscu. Dość znamienny był incydent, jaki miał miejsce na rynku w Tbilisi w 1903r. Otóż tłum miejscowych rzemieślników chciał zlinczować dwóch przybyłych tam agentów łódzkich fabryk, wykrzykując: "Wy, łotry, chcecie pozbawić nas i nasze rodziny chleba". Lepiej niż wytwarzające w tradycyjny sposób rzemiosło funkcjono- wały małe zakłady przemysłowe. Na początku lat sześćdziesiątych było ich w Gruzji 462 i zatrudniały 1921 osób (średnio 4,2 osoby na zakład). Natomiast w 1900 r. istniało już 1579 zakładów i zatrudniały 7870 osób (średnio 5,0 osób na zakład). W większości były to małe przedsiębiorstwa przemysłu spożywczego (zakłady produkujące wina, koniaki, gorzelnie, piekarnie, olejarnie i in.), ceramicznego (cegielnie), drzewnego (tartaki, zakłady stolarskie), tytoniowego. Natomiast stosunkowo niewiele było drobnych zakładów metalurgicznych, których zresztą wyposażenie tech- niczne stało na niższym poziomie niż na terenie Rosji, Ukrainy, Królestwa Polskiego czy nawet bardziej uprzemysłowionych okolic Baku w Azerbejdżanie. Przemysł fabryczny rozwijał się w tym okresie w Gruzji znacznie wolniej niż np. w Rosji lub w Polsce. W początkach lat sześćdzie- siątych były na terenie Gruzji 33 zakłady przemysłowe zatrudniające 615 robotników, średnio więc na jeden zakład przypadało 19 robotników. Około 1900 r. liczba zakładów wzrosła do 111, a pracujących w nich robotników do 10 550, a więc średnio na jeden zakład przypadało 95 robotników. Największymi przedsiębiorstwami przemysłowymi były zakłady kolejowe w Tbilisi oraz zakłady przemysłu naftowego w porto- wym Batumi. Przemysł metalurgiczny skupiał się również głównie w Tbilisi i Batumi. Tam też oraz w Kutaisi skoncentrowane były zakłady prze- mysłu tekstylnego, skórzanego, chemicznego i in. Poważny ośrodek prze- mysłu poligraficznego znajdował się w Tbilisi, gdzie czynnych było 8 dużych drukarń, zarówno państwowych, jak i prywatnych. Natomiast przemysł spożywczy i drzewny rozrzucony był po całym kraju. W rozwoju ówczesnego górnictwa gruzińskiego największy udział miały kopalnie manganu w miejscowości Cziatura i w jej okolicy. Wiadomości o występowaniu tam rudy manganu znane już były w 1849 r. Wydobywanie jej na małą skalę rozpoczęto w latach sześćdzie- siątych. Szerzej zainteresowano się sprawą jej eksploatacji dopiero w latach siedemdziesiątych XIX w. Duże zasługi położył tu znany poeta gruziński Akaki Cereteli, który wydał broszurę o celowości eksploatacji tych rud i przyczynił się do budowy pierwszej kopalni. Już w 1890 r. kopalnie manganu zatrudniały około 2600 ludzi, a pod koniec omawia- nego okresu liczba ich doszła do 7 tys. Mniejsze znaczenie gospodarcze miały kopalnie węgla w Tkibuli. Nadal wydobywano węgiel prymitywnymi metodami. Praca była tam bardzo niebezpieczna. Często dochodziło do wybuchu gazów oraz do zawałów. Z tych też przyczyn kopalnie te rozwijały się powoli. W 1890 r. zatrudnionych było tam 235, a w 1899 r. 310 osób. Nie zanotowano też większych osiągnięć w górnictwie miedziowym. 183 Użytkowane od dawna kopalnie miedzi zatrudniały zaledwie 200- 300 osób. Taka sama sytuacja była w górnictwie i hutnictwie żelaza. Rozwijał się jedynie zakład w Czatachi, który jednak nie był w stanie zaspokoić potrzeb Gruzji w tym zakresie. Przedsiębiorstwa przemysłowe i górnicze na terenie Gruzji częściowo należały do miejscowej burżuazji, a więc przeważnie do Ormian, rzadziej Gruzinów. Niekiedy ich właścicielami byli obywatele rosyjscy z innych terenów imperium, a więc Rosjanie, Niemcy nadbałtyccy, Żydzi, a nawet Polacy. Pewna część dużych przedsiębiorstw, jak np. zakłady przetwórcze ropy naftowej w Batumi, czy też niektóre kopalnie należały do kapitalistów zagranicznych, a więc firm eksploatujących ropę naftową na Półwyspie Apszerońskim w Azerbejdżanie, bądź do poszczególnych przedsiębiorstw z Francji, Niemiec lub Austro-Węgier. Wśród tych ostatnich spotkać było można również Polaków z Galicji. Znaczne zmiany zaszły w organizacji handlu. Nadal szeroko roz- powszechnione były formy ukształtowane jeszcze przed wiekami. Zarówno w Tbilisi, jak i w innych miastach gruzińskich istniały osobne dzielnice, w których przy każdej uliczce znajdowały się liczne małe sklepiki bądź stragany. Niemal w każdym mieście i w większych osadach były specjalne place, na których codziennie lub w pewnych dniach tygodnia odbywał się handel. W innych miejscach, niekiedy na tzw. bazarach, rzemieślnicy rozkładali wyprodukowane przez siebie wyroby, a wieśniacy przywiezione produkty z własnego gospodarstwa. Przy zawieraniu tran- sakcji handlowych obowiązywały typowo wschodnie zwyczaje. Sprzeda- jący podawał znacznie wyższą cenę, niż miał zamiar otrzymać. Kupujący zaczynał się targować. Niekiedy mijały godziny, zanim transakcja została zawarta. W wypadku gdy chodziło o nabycie rzeczy o znacznej wartości, podczas targu sprzedawca częstował kupującego kawą lub słodyczami, targ przeplatano przyjacielską pogawędką. Zbyt szybkie obniżenie lub podwyższenie ceny uważane było za pewnego rodzaju nietakt. Oto jak np. przebywający w Kutaisi w latach dziewięćdziesiątych polski zesłaniec Edward Strumpf opisywał życie handlowe tego miasta: , Obok skweru są tzw. bazary, czyli szeregi sklepów, gdzie koncentruje się handel całego Kutaisu. Dalej znów są ulice rzemieślnicze. Tu szere kowali, ślusarzy, tam - krawców, szewców, piekarzy. Wszyscy mają swe warsztaty otwarte od ulicy i w tej samej izbie frontowej mieszkają, pracują i sprzedają swe wyroby, a z braku miejsca wynoszą się na ulicę. Z ulicy widać, jak piekarz wyjmuje z pieca pieczywo i układa obok siebie na stole, którego brzeg przeciwległy jest już dobrze wysunięty na ulicę. W drugiej połowie XIX oraz na początku XXw., w większych miastach Gruzji, szczególnie w Tbilisi, Batumi i Kutaisi, powstało wiele sklepów o charakterze typowo europejskim. Niektóre sklepy w Tbilisi, obliczone na najzamożniejszą klientelę, nie ustępowały pod względem luksusowego wyposażenia najelegantszym magazynom petersburskim, moskiewskim czy nawet paryskim. Otrzymać w nich było można naj- modniejsze towary, które ukazywały się zaledwie z niewielkim opóźnie- niem w porównaniu z zachodnioeuropejskimi stolicami. 184 Handel pozostawał przeważnie w rękach Ormian. W niewielkim stopniu zajmowali się nim Gruzini. Natomiast w dużych miastach naj- elegantsze sklepy stanowiły własność Rosjan, Niemców, a nawet Polaków i Francuzów. Szereg firm z Petersburga, Moskwy, Odessy, Warszawy, Łodzi czy Paryża posiadało tu swe własne sklepy. Tak np. w ostatnich latach przed wybuchem pierwszej wojny światowej w Tbilisi było około piętnastu sklepów łódzkich fabryk tekstylnych, kilka sprzedających tylko warszawską konfekcję i obuwie, filie trzech warszawskich sklepów ka- peluszowych itp. Handel hurtowy koncentrował się głównie w Tbilisi, częściowo również w Kutaisi i Batumi. W tym ostatnim mieście skupiał się na skalę światową handel ropą naftową i produktami jej przerobu. W Tbilisi i Batumi, w mniejszym stopniu w Kutaisi, znajdowało się sporo banków będących najczęściej filiami rosyjskich lub zachodnio- europejskich firm, które dysponowały znacznymi kapitałami. Mniejszą rolę odgrywały niewielkie miejscowe banki armeńskie lub gruzińskie. Trudno jest scharakteryzować międzynarodowy handel ówczesnej Gruzji. Stanowiła ona "okno na świat" dla wywozu produkcji całego 185 Zakaukazia. Największą wartość w wywozie przez gruzińskie porty czarnomorskie miał w ostatnich latach XIX i na początku XXw. tranzyt ropy naftowej i produktów pochodzących z przerobionej bakiń- skiej nafty. Z samej natomiast Gruzji wywożono głównie tytoń, wina czy inne produkty rolnicze, hodowlane i leśne, jedwab, wyroby rze- miosła gruzińskiego, wreszcie mangan: Warto odnotować, że w tym okre- sie niemal połowa manganu, który dostawał się na rynki światowe, pochodziła ze wspomnianych kopalń w miejscowości Cziatura. Przywo- żono natomiast na teren Gruzji głównie wyroby przemysłowe, jak np. metale, tekstylne i in. Z sąsiednich terenów Zakaukazia sprowadzano również pewną ilość zboża i innych produktów spożywczych. W gospodarczym rozwoju Gruzji poważną rolę odegrała budowa linii kolejowych, szczególnie tych, które łączyły brzegi Morza Czarnego i Kaspijskiego. W 1872, a właściwie 1873 r., otwarta została linia kolejowa z Tbilisi do portu Poti nad Morzem Czarnym. Dalszy odcinek tej tzw. linii zakaukaskiej z Tbilisi do Baku, portu nad Morzem Kaspijskim, a także głównego ośrodka górnictwa naftowego, ukończono w 1883 r. Po włączeniu Batumi do Rosji w 1883r. zbudowano linię od stacji kolei zakaukaskiej Samtredia do Batumi. W 1886r. otwarta została krótka linia kolejowa prowadząca do ośrodka górniczego w Tkibuli, w 1894 r. do uzdrowiska Bordżomi, a w 1895 r. do ośrodka górniczego Cziatura. Dla ekonomiki Gruzji duże znaczenie miało ukończenie w 1900 r. budowy linii kolejowej łączącej Baku z Derbentem w Dagestanie. W ten sposób tzw. linia zakaukaska została połączona z siecią linii kolejowych cesarstwa rosyjskiego. Szlakiem więc wzdłuż wybrzeży Morza Kaspijskiego do Baku, a dalej linią kolei zakaukaskiej można było przejechać drogę żelazną z Moskwy do Tbilisi, przywozić na gruzińskie rynki towary przemysłu rosyjskiego czy też wywozić do Rosji produkty rolne oraz wyroby rzemiosła gruzińskiego. Nadal jednak najistotniejszą wartość dla życia gospodarczego Za- kaukazia miała linia kolei zakaukaskiej prowadząca z Baku nad Morzem Kaspijskim do Batumi i Poti nad Morzem Czarnym. Dzięki niej można było przewozić olbrzymie ilości ropy naftowej oraz produktów przemysłu naftowego z Półwyspu Apszerońskiego do portu w Batumi, skąd roz- chodziły się one po całym świecie. Warto może tu wspomnieć, że tzw. cysterny do przewozu ropy naftowej po raz pierwszy w świecie zostały wyprodukowane w zakładach kolejowych w Tbilisi i użyte na tej właśnie trasie. Bardzo cenną inwestycją była budowa rurociągu z Baku do Batumi. Dzięki niemu o wiele łatwiej i taniej można było przesyłać ropę z wybrzeży Morza Kaspijskiego do Batumi nad Morzem Czarnym. W dużym też stopniu budowa rurociągu odciążyła zbyt zatłoczoną linię kolei zakaukaskiej. Władze wojskowe i cywilne przeprowadzały w tym okresie poważne prace mające na celu usprawnienie komunikacji na terenie Gruzji. Zbudowano kilometry szos, które na wypadek wojny z Turcją miałyby ważne znaczenie strategiczne. Nad wartkimi górskimi rzekami zbudowano 186 wiele mostów. W znacznej czgści były one dziełem polskich inżynierów zatrudnionych w znanym warszawskim przedsiębiorstwie "K. Rudzki i spółka", specjalizującym się w tego rodzaju pracach. Dla połączenia terenu Gruzji z obszarami Północnego Kaukazu, a także i Rosji, zbudowano w latach dziewięćdziesiątych XIX w. bardzo ważną chociażby ze strategicznego punktu widzenia szosę biegnącą mniej więcej wzdłuż wybrzeży Morza Czarnego od Noworosyjska poprzez Suchumi do Batumi. Nadal jednak wiele miejscowości na terenie Gruzji, szczególnie leżących w górach, przez wiele miesięcy praktycznie odciętych było od większych ośrodków miejskich. W porze letniej dotrzeć tam było można jedynie jadąc wierzchem na koniu. Opierając się na wzorach rosyjskich, coraz powszechniej używano do przewozu podróżnych różnego rodzaju bryczek, lekkich powozów czy też znacznie cięższych, ale zabierających sporą liczbę pasażerów dyliżansów. Do przewozu towarów nadal używano zwierząt jucznych, a więc przede wszystkim wielbłądów. Coraz większą jednak rolę odgrywał przewóz kołowy, do którego używano albo tradycyjnych arb, albo też konstruowanych według rosyjskich lub zachodnioeuropejskich wzorów różnego typu wozów i platform, do których najczęściej zaprzęgano powolne, ale bardzo silne bawoły. W 1883r. w Tbilisi otwarta została linia tramwajów konnych, a od 1904 r. miasto to posiadało tramwaje elektryczne. Dla Gruzji bardzo istotne znaczenie miał rozwój żeglugi po Morzu 187 Czarnym. Aż do 1900 r. najwygodniejsza droga z Gruzji do Moskwy czy Petersburga wiodła z Batumi lub Poti statkami do Odessy, a dopiero stamtąd koleją w głąb Rosji. Od 1900 r., po połączeniu linii zakaukaskiej z siecią kolei rosyjskich, całą drogę można było przebyć pociągami. W osiemdziesiątych latach XIX w. poważnie rozbudowane zostały urządzenia portowe w Poti i w Batumi. Szczególnego znaczenia go- spodarczego nabrał port w Batumi jako ośrodek wywozu ropy naftowej i produktów naftowych. Żeglugę między Gruzją a portami leżącymi na północnym brzegu Morza Czarnego prowadziły głównie przedsiębiorstwa transportowe mieszczące się w Odessie. Natomiast wywóz towarów z Kaukazu, zwłaszcza ropy naftowej i produktów pochodzących z jej przeróbki, do wielu krajów świata odbywał się na statkach należących do różnych bander europejskich, a nawet i pozaeuropejskich. Warto wreszcie wspomnieć, że już pod koniec omawianego okresu w życiu gospodarczym Gruzji pewną rolę zaczęła odgrywać turystyka, Niektóre nadczarnomorskie miejscowości w Abchazji, jak chociażby Suchumi i Gagra, stawały się kurortami, do których zjeżdżały naj- bogatsze sfery Rosji, korzystając przeważnie z drogi morskiej z Odessy. Również coraz częściej Gruzję odwiedzali turyści, ciekawi tego tak malowniczego kraju. A w ostatnich latach przed wybuchem pierwszej wojny światowej w eleganckich hotelach w Tbilisi spotykało się wytwornych turystów z różnych krajów Europy, których pociągała egzotyka kaukaska. Rozwijały się jednocześnie niektóre uzdrowiska gruzińskie, ściągające coraz więcej kuracjuszy nie tylko z Kaukazu, ale również z terenów Rosji, szczególnie Moskwy i Petersburga, a także z Królestwa Polskiego, a więc z Warszawy i Łodzi. Znane było zwłaszcza uzdrowisko Bordżomi w południowo-zachodniej Kartlii. Słynące od dawna wody z tamtejszych źródeł węglowo-sodowych stosowano w leczeniu przewodu pokarmowego oraz w przypadkach złej przemiany materii. Wielu carskich dygnitarzy, gruzińskich arystokratów czy bogatych armeńskich kupców z Tbilisi budowało tam swe wypoczynkowe pałacyki. Przybywało eleganckich pensjonatów i hoteli. Wszystko to liczyło się w życiu gospodarczym tej części Kartlii u schyłku XIX w. RUCHY REWOLUCYJNE Ze względu na słaby rozwój przemysłu klasa robotnicza Gruzji nie była liczna. W pierwszych latach XX w. wynosiła ona zaledwie dwa- dzieścia kilka tysięcy osób. Na przykład w 1903 r. według oficjalnych wykazów było 21400 robotników. Kobiety stanowiły wśród nich zaledwie 5- 6%. Pod względem narodowościowym było to środowisko niejednolite. Zdecydowanie przeważali Gruzini, sporo było również Ormian, Azerbej- dżan, górali z Północnego Kaukazu, a nawet Rosjan i Ukraińców. Położenie robotników na Kaukazie było znacznie gorsze niż na innych terenach cesarstwa rosyjskiego. Zarobki były tam niższe niż np. w Moskwie, 188 Petersburgu, Odessie lub na Uralu. Praca trwała przeważnie przez 12-14 godzin na dobę, a niekiedy dochodziła nawet do 16 godzin. Robotników traktowano wyjątkowo brutalnie. Jeśli okazywali się zbyt krnąbrni lub byli niepotrzebni, bez żadnego uprzedzenia usuwano ich z pracy. Administracja fabryczna stosowała różnego rodzaju bezprawne potrącenia z zarobków. Wypadki bicia po twarzy pracowników przez ich przełożonych, szczególnie w rafineriach naftowych w Batumi, nie należały do rzadkości. Naturalnie, doprowadzało to do ostrych konftiktów między przyzwyczajonymi do swobody i mającymi duże poczucie osobistej godności Gruzinami a obcą im zupełnie narodowościowo administracją zakładów przemysłowych, stanowiących własność Ormian, Rosjan czy zagranicznych kapitalistów. Bardzo niskie zarobki powodowały, że rodziny robotnicze głodowały i były źle odziane. Wiele rodzin mieszkało w prymitywnych, skon- struowanych z gliny lepiankach lub barakach. A w miejscowościach górniczych, jak np. Cziatura i Tkibuli, zdarzały się wypadki, że rodziny robotnicze gnieździły się w postawionych z gałęzi szałasach. Do żyjących w skrajnej nędzy robotników zaczęły coraz częściej docierać hasła rewolucyjne. Mimo swej liczebnej słabości klasa robotnicza Gruzji wcześnie zaczęła walkę o prawa pracownicze. Pierwszy strajk robotników w Tbilisi wybuchł w 1872 r., drugi w 1878 r. Były one jednak źle zorganizowane i nie miały szerszych powiązań. Powoli rewolucyjna ideologia znajdowała w Gruzji licznych zwolen- ników nie tylko wśród przedstawicieli klasy robotniczej, ale także postępowych kół inteligencji. Ruch rewolucyjny ściśle wiązał się dążeniami wolnościowymi. Przejawem zorganizowanego i świadomego swych celów ruchu rewolucyjnego był wielki strajk zorganizowany w 1898 r. w zakła- dach naprawczych taboru kolejowego w Tbilisi. Wlatach 1893-1900 w ruchu robotniczym na terenie Gruzji nastąpiły poważne przemiany. Zaczęła w nim dominować idea marksistowska. a jego uczestnicy wykazywali znaczną świadomość polityczną. Pionierami marksizmu na terenie Zakaukazia byli w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych XIX stulecia zesłani tam przez władze socjal- demokratyczni działacze rosyjscy, jak np. Iwan Łuzin, Josif Kogan i in. Również wracający z zagranicznych studiów niektórzy inteligenci gruzińscy stawali się propagatorami tego ruchu. Tu wymienić można takie nazwiska, jak Nikoloz Czcheidze, Noe Żordania i in. Pierwszą gruzińską marksistowską organizacją była tzw. "Trzecia grupa" ("Mesame dasi"), która powstała w latach dziewięćdziesiątych (za datę jej powstania przyjmuje się zwykle 1893r.). Jednym z jej najbardziej czynnych założycieli był Silwester Dżibladze. Później w jej szeregach ważną rolę zaczęli odgrywać Józef Dżugaszwili (Stalin). Filip Macharadze, Włodzimierz (Lado) Kecchoweli. Umiarkowanemu jej skrzydłu przewodził Noe Żordania. Do ruchu reprezentowanego przez tzw. "Trzecią grupę" należało wielu pracowników przemysłu poligraficznego. Przy ich wybitnej pomocy możliwe było wydawanie nielegalnej prasy. W 1901 r. w Baku w Azer- 189 bejdżanie, gdzie przebywało wówczas wielu lewicowych działaczy gru- zińskich, zaczęto wydawanie pierwszego rewolucyjnego czasopisma w ję- zyku gruzińskim pt. "Brdzola" ("Walka"). Z kolei wydawano inne tajne pisma, zarówno w języku gruzińskim, rosyjskim, armeńskim, jak i azer- bejdżańskim. Podobnie jak i w Rosji, gdzie nastąpił rozłam w ruchu socjal- demokratycznym na bolszewików i mienszewików, również i w Gruzji działająca tzw. "Trzecia grupa" rozpadła się w 1903 r. na dwa odłamy, a mianowicie rewolucyjny, w którym najważniejszą rolę odgrywali Józef Dżugaszwili (Stalin), Filip Macharadze i Włodzimierz Kecchoweli, oraz umiarkowany, któremu przewodził Noe Żordania. Jednocześnie w Gruzji działała bardzo umiarkowana w swych dążeniach partia socjal-federalistów, kierowana przez Arczila Dżordzadze, Giorgi Laschiszwili i Giorgi Zdanowicza (Polaka z pochodzenia, uważającego się już jednak za Gruzina). Dążeniem tzw. federalistów była przede wszystkim walka o autonomię Gruzji, z odsunięciem na dalszy plan problematyki społecznej. Partia ta wykazywała dużą aktywność wśród przebywającej za granicą inteligencji gruzińskiej. Jej działacze przez kilka lat wydawali w Paryżu w języku francuskim i gruzińskim periodyk pt. "Sakartwelo" ("Gruzja"), który odegrał znaczną rolę w informowaniu opinii zachodnioeuropejskiej o problemach ówczesnej Gruzji. W pierwszych latach XX w. Gruzja, mimo nielicznej partii robotniczej, była jednym z najsilniej ogarniętych ruchem rewolucyjnym terenów imperium carskiego. Było to,zasługą popularności marksistowskiej ideo- logii zarówno wśród młodej inteligencji, jak i wśród robotników prze- mysłowych oraz biedoty chłopskiej. W 1900 r. w Tbilisi wybuchł strajk tramwajarzy, a podczas prób jego stłumienia polała się krew. W tymże samym roku strajkowali pracownicy kolejowi oraz robotnicy zatrudnieni w zakładach naprawczych taboru kolejowego. W 1901 r. do wystąpień strajkowych doszło w fabry- kach Batumi. W Tbilisi, Batumi, a także i w innych ośrodkach przemysłowych organizowano wiece robotników. W końcu zimy 1902 r. doszło do poważnych demonstracji pracowni- ków zatrudnionych w większych zakładach przemysłowych Batumi, a szczególnie w tych, które związane były z przemysłem naftowym. Już 27 lutego wybuchł strajk w jednym z zakładów przemysłowych należących do zagranicznych kapitalistów. Jego powodem było zwolnienie z pracy 389 robotników, których administracja podejrzewała o powiązania z ruchem rewolucyjnym. Doskonała organizacja strajku zaniepokoiła władze. Do Batumi przybył z Kutaisi tamtejszy gubernator i próbował pogróżkami zmusić robotników do posłuszeństwa. Nie dało to jednak żadnego rezultatu. Z rozkazu gubernatora w nocy z 7 na 8 marca aresztowano 32 przywódców strajku. Spowodowało to nowe, bardzo silne wystąpienia robotników, którzy domagali się zwolnienia aresztowanych. Policji, żandarmerii i wojsku udało się zatrzymać i zamknąć w tzw. koszarach etapowych około 300 manifestantów. Następnego dnia, to znaczy 9 marca, doszło do demonstracji 190 sześciotysięcznego tłumu, składającego się z robotników wszystkich niemal fabryk znajdujących się w tym mieście, a także portowców, kolejarzy, nawet chłopów z okolicznych wsi. W demonstracji wzięli udział zarówno Gruzini (tak chrześcijanie, jak i muzułmanie), Rosjanie, Ukraińcy, Ormia- nie, jak i robotnicy innych narodowości. Wśród nich nie brakowało Polaków. Demonstranci skierowali się przed koszary etapowe, gdzie osadzeni byli aresztowani poprzedniego dnia robotnicy. Tam powitani zostali salwą karabinową, od której zginęło 15, a zranione zostały 54 osoby. Mimo brutalnego stłumienia demonstracji przez policję, żan- darmerię i oddziały wojskowe sytuacja w tym mieście była nadzwyczaj napięta. Ruch przerzucił się zresztą i do innych ośrodków miejskich, jak Tbilisi, Kutaisi, Suchumi, a nawet osad górniczych Cziatura i Tkibuli. Na początku września 1902r. aresztowany został w Baku jeden z najwybitniejszych rewolucyjnych działaczy na terenie Zakaukazia, Kecchoweli. W więzieniu stosowano wobec niego wyjątkowo brutalne środki, które go jednak nie złamały. W połowie sierpnia 1903 r. został on w więziennej celi zastrzelony. W 1903r. na tle różnego rodzaju konfliktów agrarnych, które występowały na wsi gruzińskiej, doszło do ostrych wystąpień chłopskich w Gurii. Wielu właścicieli ziemskich z tamtego terenu uciekło wraz z rodzinami do miast, gdzie czuli się bezpieczni pod ochroną stacjo- nujących tam garnizonów wojskowych. Przeciw chłopom wysyłano karne ekspedycje, które szczególnie w okolicach miasta Ozurgeti (obecnie Macharadze) postępowały z tamtejszą ludnością chłopską wyjątkowo brutalnie. Z terenu Gurii ruch chłopski przerzucił się na Imeretię i Megrelię. Do ostrych wystąpień doszło w okolicach miasta Zugdidi. Również i na terenie wschodniej Gruzji, mianowicie w Kartlii (okolice Gori) i Kachetii, miały miejsce wystąpienia chłopskie, które zresztą nie przybrały tam tak ostrego charakteru jak w zachodniej części kraju. Władze przy pomocy karnych ekspedycji wojskowych próbowały przeprowadzać "pa- cyfikację". W niektórych miejscowościach polała się krew. Wielu uczestni- ków aresztowano, a następnie zesłano na Syberię. Zimą 1903r. znów zaostrzyła się sytuacja w Tbilisi. Szczególną aktywność wykazywali pracownicy zakładów naprawczych taboru kolejo- wego oraz tramwajarze. Doszło do demonstracji, w której wzięło udział około 6 tys. osób. Nowa fala strajków i demonstracji robotniczych nastąpiła latem 1903r. 14 lipca zastrajkowali robotnicy w Tbilisi, 17 tego miesiąca w Batumi, 19 w Poti. Potem przerwali pracę robotnicy w Tkibuli oraz w kopalniach manganu w Cziatura. Szczególnie ostry przebieg miały wystąpienia górników zatrudnionych w tej ostatniej miejscowości. W listopadzie 1903 r. do masowych demonstracji doszło na terenie zachodniej i środkowej Gruzji. Na ulicę wyszli robotnicy w Poti i w Gori. Do nowych wystąpień chłopskich doszło w Gurii, szczególnie w okolicach miasta Ozurgeti. Urzędy gminne zostały zamknięte. Chłopi przestali płacić podatki. W niektórych miejscowościach przeprowadzili 191 podział ziemi należącej do obszarników, kościoła i państwa. Wystraszona żandarmeria nie śmiała interweniować. Przeciwko manifestującym chło- pom trzeba było wysyłać specjalne oddziały wojskowe. W końcu kwietnia kalendarza juliańskiego (obchody pierwszomajowe) 1904r. wiele miast Gruzji ogarnęła znów fala ostrych akcji demon- strujących robotników. Również chłopi z Gurii masowo wzięli udział w organizowanych tam wystąpieniach. Wrzało w miastach i na wsiach mimo coraz ostrzejszych represji ze strony władz. W związku z wypadkami, do jakich doszło w grudniu 1904r. w Petersburgu, 9 stycznia 1905 r. ostro wystąpili robotnicy w Tbilisi, a następnie w Batumi, Kutaisi, Poti, Suchumi, Cziatura. Sytuacja uległa dalszemu zaostrzeniu w drugiej połowie tego miesiąca. W Tbilisi zastrajkowali robotnicy zakładów naprawczych taboru kolejowego, dru- karze, robotnicy fabryk tytoniowych. Niemal równocześnie doszło do demonstracji robotniczych w Batumi.18 stycznia wybuchł strajk w Kutaisi, 20 tegoż miesiąca w Suchumi, 22 stycznia w Cziatura. 23 stycznia burzliwe wystąpienia robotnicze odbyły się w Tbilisi, gdzie niesiono transparenty z żądaniem likwidacji absolutystycznych rządów carskich. 26 stycznia miały miejsce demonstracje w Tkibuli, w których wzięli udział nie tylko miejscowi górnicy, ale również i chłopi z okolicznych wsi. Równocześnie doszło do nowych wystąpień chłopskich, zwłaszcza w Gurii. W wielu okolicach powstawały komitety, które przejmowały całą lokalną administrację. Z gmin usuwano urzędników, którym naka- zywano wyjechać do miasta. Były wypadki rozbrojenia gminnych poste- runków żandarmerii. W niektórych miejscowościach rozdzielano zie- mię stanowiącą własność ziemiaństwa, a także grunty kościelne i państwowe. Z Gurii ruch chłopski przerzucił się na inne tereny Gruzji. Również bardzo napięta sytuacja była w zachodniej Kartlii, w okolicach miasta Gori. W połowie lutego 1905 r. znów doszło do wielotysięcznych demon- stracji w Tbilisi. W koszarach odbywały się wiece żołnierzy, którzy wyrażali gotowość poparcia demonstrujących robotników. Mianowany w lutym nowy namiestnik Kaukazu hr. Woroncow-Dasz- kow, zdając sobie sprawę z bardzo trudnej sytuacji, wydał deklarację o przygotowywanych przez rząd reformach. Spotkała się ona jednak z wyraźną obojętnością środowiska gruzińskiego, które nie wierzyło w obietnice przedstawicieli władz. Niezależnie od ruchu rewolucyjnego również i ugrupowania umiarko- wane zaczęły wykazywać znaczną aktywność. Jednym z ich podstawo- wych celów stało się otrzymanie autokefalii kościoła gruzińskiego od rosyjskiego. W Tbilisi zorganizowano zjazd duchowieństwa, które doma- gało się dokonania poważnych zmian w organizacji kościelnej. Bardzo ostro zaprotestował wówczas przeciw temu egzarcha Gruzji, którym jak zwykle wówczas był Rosjanin, Nikon. Zjazd został rozpędzony przez przysłanych kozaków, którzy brutalnie obeszli się z cieszącymi się dużym szacunkiem poważnymi duchownymi, niekiedy nawet starcami. Incydent ten poruszył opinię nawet najbardziej konserwatywnej części społeczeń- 192 stwa gruzińskiego, które coraz wyraźniej zaczęło przechylać swe sympatie na stronę ruchu rewolucyjnego. Wiosną i latem 1905r. w Gruzji administracja działała tylko w tych miastach, w których znajdowały się większe garnizony wojskowe czy też silne oddziały żandarmerii. Na prowincji, szczególnie na wsi, władzę przejęły komitety chłopskie, które w przeważającej części wykazały znaczną dojrzałość polityczną. Wydawało się, że władza caratu na terenie Gruzji prawie całkowicie przestała działać. Były to jednak tylko pozory. Zarówno najwyższe czynniki w Petersburgu, jak i miejscowe władze wojskowe na Zakaukaziu przygotowywały się do decydującej rozprawy z ruchem rewolucyjnym. Ponieważ nie można było liczyć na miejscowe garnizony, gdyż przeważająca część żołnierzy znalazła się pod wpływem propagandy rewolucyjnej i w wielu koszarach odbywały się wiece, na których padały nadzwyczaj radykalne hasła, dlatego postarano się o spro- wadzenie na teren Gruzji nowych sił wojskowych. Drogą morską przywie- ziono z Odessy do Batumi dywizję pod dowództwem generała Tołma- czowa. Równocześnie koleją przetransportowano znaczne siły wojskowe zarówno na teren wschodniej, jak i zachodniej Gruzji. Dla stłumienia ruchów powstańczych zostały wysłane znaczne siły wojskowe pod do- wództwem generałów Gawriłowa oraz Alichanow-Awarskiego. W pier- wszych dniach stycznia 1906 r. na Przełęczy Suramskiej doszło do kilku- dniowej, zaciętej walki między maszerującą na zachód kolumną wojsk a siłami rewolucyjnymi. Te ostatnie nie wytrzymały starcia z regularnym żołnierzem i musiały się wycofać. Na terenie zachodniej Gruzji roz- poczęła się teraz brutalna akcja pacyfikacyjna. Wojska carskie, zwłaszcza oddziały kozackie, postępowały bezwzględnie. Rozpoczęły akcję sądy doraźne. Wydawano wyroki śmierci. Znaczną liczbę uczestników ruchu rewolucyjnego zesłano na Syberię lub też do guberni archangielskiej na samej północy Rosji. Nieco łagodniej postępowano we wschodniej Gruzji, gdzie ruch rewolucyjny nie był tak silny i nie przybrał tak ostrych form. Mimo pozornego stłumienia ruchu rewolucyjnego w latach 1906 -1907 ostra walka toczyła się nadal. Wielu działaczy rewolucyjnych zaszyło się w lasach lub na terenach górskich i stamtąd, korzystając z pomocy miejscowej ludności wiejskiej, prowadziło akcję partyzancką. W miastach rozpoczęły się akty terroru przeciw najbardziej znienawidzonym przed- stawicielom carskiego reżimu. Ofiarą zamachów padli między innymi generał Alichanow-Awarski, szef sztabu kaukaskiego okręgu wojskowego pułkownik Griaznow oraz egzarcha Gruzji Nikon. Zabójstwo tego ostatniego wywołało w społeczeństwie gruzińskim olbrzymie poruszenie. Znaczna część Gruzinów z całym entuzjazmem poparła działania rewo- lucyjnych terrorystów, w wyniku których zginął wyjątkowo niepopularny dostojnik kościelny. Z drugiej jednak strony dla znacznej części starszego i bardziej konserwatywnie nastawionego społeczeństwa był to krok szokujący i przyjęty z oburzeniem. Dało to nawet możność władzom carskim do wykorzystania tego aktu terroru do przeprowadzenia spe- cyficznej akcji propagandowej, w następstwie której pewna część zacho- 193 wawczo nastawionych Gruzinów zdecydowanie odwróciła się od przedsta- wicieli ruchów rewolucyjnych. Duże poruszenie wywołało w 1907 r. zabójstwo wybitnego pisarza i działacza społecznego, reprezentującego zresztą bardzo umiarkowaną ideologię polityczną, Ilji Czawczawadze. Prawdopodobnie dokonane zostało ono przez konfidenta carskiej policji. W ten sposób chciano się pozbyć nadzwyczaj popularnego człowieka, który był pewnego rodzaju autorytetem moralnym, a zarazem zrzucając odpowiedzialność na przed- stawicieli kół rewolucyjnych, skompromitowaćje w oczach społeczeństwa gruzińskiego. W ruchach rewolucyjnych na terenie Gruzji z lat 1905-1907 występowały obok siebie dwa nurty, a więc z jednej strony niepo- dległościowa walka narodu gruzińskiego z uciskiem caratu, z drugiej zaś walka społeczna w imię haseł internacjonalistycznych, tak wyraźnie gło- szonych przez przedstwicieli najbardziej radykalnych odłamów tego ruchu. Cała zresztą rewolucyjna działalność społeczeństwa gruzińskiego z tych lat ściśle powiązana była z wydarzeniami, których terenem była ówczesna Rosja. Przy wyborach do pierwszego parlamentu rosyjskiego, tzw. Dumy, ordynacja wyborcza z góry ustalona została w ten sposób, że dawała ona wyraźną przewagę przedstawicielom warstw posiadających. Wybory zbojkotowali przedstawiciele ruchów rewolucyjnych. Mimo to w Gruzji sympatie wyborców wyraźnie szły w kierunku lewicy. Do pierwszej Dumy (wiosna 1906 r.) na osiem mandatów, jakie przydzielono Gruzji, aż pięć przypadło przedstawicielom umiarkowanej lewicy. Również w wy- borach do drugiej Dumy (zima 1907 r.) przewagę uzyskała umiarkowana lewica. W wyborach do trzeciej Dumy jesienią 1907 r.) na trzy man- daty, które po zmianie ordynacji wyborczej otrzymała Gruzja, aż dwa przypadły umiarkowanej lewicy, a tylko jeden bezpartyjnemu przedsta- wicielowi sfer zachowawczych. Do czwartej Dumy w 1912 r. również z trzech mandatów dwa przypadły umiarkowanej lewicy, a trzeci tzw. federalistom. Warto tu dodać, że posłowie gruzińscy na terenie Dumy odgrywali poważną rolę i należeli do jej najbardziej radykalnych działaczy. W okresie tzw. reakcji stołypinowskiej, nazywanej tak od nazwiska carskiego premiera Piotra Stołypina, w Gruzji nadal prowadzona była działalność rewolucyjna i wyzwoleńcza. W większych ośrodkach prze- mysłu, np. w Tbilisi i Batumi, wielokrotnie dochodziło do zaburzeń. Dokonywano zamachów na najbardziej znienawidzonych przedstawicieli carskiego reżimu, na fabrykantów lub ich oficjalistów. Zaogniona była również sytuacja na wsi. Dochodziło do napadów na dwory i ziemian. Rozszerzyła się działalność chłopskich zbójników, z których część walczyła w imię haseł społecznych ze znienawidzonymi przedstawicielami obszarników, kupców czy carskiej administracji. Część jednak niekiedy pod pozorem walki klasowej uprawiała zwykły proceder bandycki. Znaczne zaostrzenie sytuacji na terenie Gruzji nastąpiło w 1912 r. Do poważnego strajku doszło w górniczej miejscowości Cziatura. 194 Strajki objęły również Batumi, Poti i wiele miejscowości zachodniej Gruzji. Z kolei zaczęły ogarniać obszary wschodniej części tego kraju. Napięta sytuacja utrzymywała się aż do momentu wybuchu pierwszej wojny światowej. KULTURA W porównaniu z innymi krajami Zakaukazia na terenie Gruzji istniała dobrze rozwinięta sieć szkolna. Wysoki był poziom zawodowy i moralny nauczycieli, w przeważającej większości Gruzinów. Na ogół traktowali oni swą pracę jako patriotyczny obowiązek podnoszenia kwalifikacji swych współbraci. Mimo więc odgórnych nakazów zalecających przeprowadzanie akcji rusyfikacyjnych i zastępowania języka gruzińskiego rosyjskim, nigdy nie były one w całej swej rozciągłości wprowadzane w życie. W szkołach nadal nauka większości przedmiotów odbywała się po gruzińsku, jedynie w razie kontroli inspektora szkolnego przechodzono na język rosyjski. Zdarzały się co prawda "wpadki", na skutek których wielu nauczycieli traciło swe posady. Próby sprowa- dżania na ich miejsce nauczycieli Rosjan nie dawały oczekiwanych wyników. Nie znali oni bowiem ani miejscowych zwyczajów, ani języka gruzińskiego, szybko więc wchodzili w konHikt z otoczeniem. Skuteczniejsza była natomiast ich działalność na terenach przemiesza- nych pod względem etnicznym. Tam bowiem, gdzie do szkoły obok dzieci gruzińskich uczęszczały również dzieci Ormian, Greków, Lezginów czy innych narodów, językiem wykładowym stawał się rosyjski. Gruzini chętnie wysyłali swoje dzieci do szkół. Jedynie na obszarach zamieszkiwanych przez muzułmanów istniały opory przeciw oddawaniu potomstwa pod opiekę chrześcijańskich nauczycieli. Nieliczne zaś prywatne szkoły muzułmańskie, tzw. mekteby, miały przeważnie niski poziom nauczania. Spis ludności z 1897 r. podaje ciekawe dane dotyczące odsetka osób umiejących pisać i czytać. Z danych tych wynika, że pod tym względem Gruzini korzystnie wyróżniali się spośród innych narodów Kaukazu. Biorąc pod uwagę ludność powyżej 10 roku życia, w guberni tbiliskiej czytać i pisać potrafiło 21,7% ludności, w guberni kutaiskiej 19,6%, w obwodzie karskim 14,7%, w guberni bakińskiej 10,8%, w guberni erewańskiej 9,0%, w guberni jelizawietpolskiej zaledwie 6,8%. Naturalnie odsetek umiejących czytać i pisać mężczyzn był wyższy niż kobiet, np. w guberni tbiliskiej 25,6% mężczyzn i 16,9% kobiet, w guberni kutaiskiej 25,7% mężczyzn i 12,9% kobiet. Na terenie Gruzji znajdowało się wiele szkół średnich. Natomiast nie było ani jednej wyższej uczelni. Na przełomie XIX i XX w. dyskutowana była w Petersburgu sprawa utworzenia w Tbilisi uniwersy- tetu. Nawet najbardziej reakcyjni przedstawiciele sfer rządowych popierali ten plan, uważając, że wyższa uczelnia może stać się poważnym czynnikiem przyspieszającym akcję rusyfikatorską. Istniały jednak obawy, że uniwersytet może stać się kuźnią postępowych idei, które stamtąd 195 trafią nie tylko do Gruzinów, ale również i do innych narodów kaukaskich. Z tych więc przyczyn, a także i ze względów finansowych, idea utworzenia w Tbilisi uniwersytetu nie została zrealizowana. Nadal znaczna liczba Gruzinów udawała się na wyższe studia do Petersburga, Moskwy, Kijowa, Odessy, a nawet Warszawy i Puław (istniał tam, chętnie odwiedzany przez Gruzinów, Instytut Agronomiczny). Pewne przywileje, jakie aż do końca istnienia caratu miała młodzież pochodząca ze stanu szlacheckiego w otrzymywaniu stypendiów czy też w przyjmowaniu do służby państwowej, dawały Gruzinom znaczne korzyści. Liczni bowiem potomkowie dawnych aznaurów, ongiś zali- czonych przez władze carskie do stanu szlacheckiego, których odsetek w społeczeństwie gruzińskim był wysoki, mogli korzystać z ułatwień na studiach czy później w służbie wojskowej lub cywilnej. Pod względem więc liczby własnej inteligencji w stosunku do ogólnej liczby ludności Gruzini wysuwali się na czołowe miejsce wśród wszystkich narodów zamieszkujących carską Rosję. Duże zasługi w rozwoju życia kulturalnego Gruzji miała ówczesna prasa. Częściowo obliczona była ona na masowego czytelnika i poruszała takie zagadnienia, jak higiena, postęp w gospodarce wiejskiej itp. Równolegle przybywało pism publicystyczno-literackich, które zajmowały się zagadnieniami politycznymi, obyczajowymi itp. Niektóre, bardziej radykalne, w umiejętny sposób, aby nie wpaść w konflikt z carską cenzurą, odpowiednio urabiały opinię publiczną. Znaczną poczytnością cieszyło się czasopismo pt. "Droeba" ("Czas"), wydawane w latach 1866-1885, reprezentujące umiarkowany politycznie kierunek. Z kolei duży autorytet zyskało pismo (początkowo miesięcznik, później dziennik) "Iweria" wydawane w latach 1877-1906, którego redaktorem był Ilja Czawczawadze. Jednocześnie ukazywało się wiele innych miesięczników, tygodników i dzienników, reprezentujących różne orientacje polityczne i spolećzne, które jednak najczęściej z powodu trudności finansowych po krótkim czasie ulegały likwidacji. Ruch wydawniczy nie był w Gruzji zbyt duży. Istniały trudności w wydawaniu literatury pięknej i publicystycznej. Łatwiej natomiast można było wydawać książki przeznaczone dla masowego czytelnika, a więc literaturę z zakresu gospodarstwa wiejskiego, higieny, książki dla dzieci i młodzieży. Mimo to z roku na rok zwiększała się liczba wydawanych druków w języku gruzińskim. Coraz też liczniejsze było gruzińskie środowisko twórcze, zwłaszcza obejmujące literatów. Jednocześnie trzeba wspomnieć, że Tbilisi było poważnym ośrodkiem wydawnictw periodycznych oraz książek pisanych w języku armeńskim. Tu także zamieszkiwało wielu pisarzy i intelektualistów armeńskich. Żywo rozwijał się w Tbilisi centralny ośrodek życia kulturalnego Ormian całego niemal imperium carskiego. W Tbilisi nadal istnial poważny ośrodek kultury azerbejdżańskiej, który dopiero w ostatnich latach XIX w. stracił swe przodujące znaczenie na rzecz Baku. Wreszcie ukazywały się tu liczne książki i wychodziły periodyki w języku rosyjskim. Rosyjski ośrodek kulturalny, do którego należeli nie tylko rodowici Rosjanie, ale również przedstawiciele innych narodo- 196 wości zamieszkujących Tbilisi, był prężny i odgrywał znaczną rolę w życiu intelektualnym imperium rosyjskiego. Literatura gruzińska tego okresu poszczycić się mogła znacznymi sukcesami. Szereg książek autorów gruzińskich tłumaczono nie tylko na język rosyjski, ale również i na inne języki europejskie, w tym także, o czym dalej będzie mowa, na język polski. Jednym z najwybitniejszych pisarzy tego okresu był Luka Razikaszwili (1861-1915), znany pod pseudonimem Waża Pszawela (dosłownie po gruzińsku "mąż z Pszawy"). Mimo studiów na uniwersytecie w Petersbur- gu pracował jako nauczyciel wiejski. Stając w obronie chłopów wszedł w konflikt z władzami oraz okolicznym ziemiaństwem i musiał wrócić do rodzinnej wsi, gdzie zajął się gospodarstwem. Prowadząc życie zwykłego chłopa z trudem znajdował czas na działalność literacką. Mimo to jego dorobek literacki był dość znaczny. W końcu XIX w. dużą poczytnością cieszyła się twórczość literacka Aleksandra Kazbegi (Moczchubaridze, 1848-1893). Nie był on z pew- nością pisarzem najwyższej miary, jego powieści jednak trafiały do gustu czytelników tamtych czasów. Egzotyka jego książek, opisujących życie górali kaukaskich, budziła żywe zainteresowanie również poza granicami Gruzji. Spośród poetów tego okresu wyróżniał się Wachtang Orbeliani (1812-1890), generał wojsk rosyjskich, przedstawiciel gruzińskiej arysto- kracji. Chociaż pisał swe wiersze głównie pod koniec życia, to jednak był typowym epigonem romantyzmu. Cechował go wielki patriotyzm. Chętnie wracał w swej twórczości do minionej wielkości ojczyzny. Ilja Czawczawadze był jednym z najwybitniejszych powieściopisarzy, a zarazem również i działaczy społecznych oraz kulturalnych Gruzji omawianego okresu. W swych powieściach i nowelach poruszał zarówno tematykę społeczną, jak i obyczajową. Piętnował konserwatyzm i brak zrozumienia ziemiańskiego środowiska dla zachodzących zmian. Wy- kazywał duże współczucie dla nędzy chłopów. Zarazem cechował go głęboki patriotyzm, przywiązanie do ziemi ojczystej i jej kultury. Do czołowych pisarzy tego okresu należał Akaki Cereteli (1840 -1915). Był on autorem lirycznych i satyrycznych wierszy, dramatów, powieści psychologicznych i in. Na uwagę zasługiwała również jego działalność publicystyczna. Swą wszechstronną twórczością zdobył sobie olbrzymią popularność. Rafael Eristawi (1824-1901) w młodości pisał utwory liryczne. Później jednak pociągała go tematyka społeczna. Źródłem inspiracji stało się życie ludności wiejskiej, które opisywał z doskonałą znajomością realiów. Był on również zasłużonym etnografem i badaczem folkloru. Tłumaczył także na język gruziński klasyków rosyjskich i zachodnio- europejskich. W dalszym ciągu w Tbilisi czynny był teatr gruziński, który odegrał znaczną rolę w rozwoju gruzińskiej kultury oraz rozbudzaniu uczuć patriotycznych. Obok niego, jak pamiętamy, funkcjonował również teatr rosyjski, w którym oprócz miejscowych aktorów występowały gościnnie trupy z Petersburga, Moskwy, Kijowa lub Odessy. 197 W prowincjonalnych miastach Gruzji, zwłaszcza w Kutaisi, rozwijało się zarówno gruzińskie, jak i rosyjskie życie teatralne, oparte przeważnie na amatorskich zespołach złożonych z miejscowej inteligencji. Ówczesna nauka gruzińska nie miała dogodnych warunków roz- woju. W Tbilisi brak było dobrze wyposażonych bibliotek naukowych i laboratoriów do badań z zakresu nauk eksperymentalnych. Na miejscu można było prowadzić jedynie badania z zakresu problematyki związanej z terenem Zakaukazia, niekiedy o drugoplanowym tylko znaczeniu. Dlatego liczba uczonych gruzińskich pracujących na terenie rodzinnego kraju była niewielka. Wielu natomiast wybitnych specjalistów gruzińskich wykładało na wyższych uczelniach całego państwa rosyjskiego. Wśród uczonych nie tyle gruzińskich, co związanych z Gruzją, na specjalną uwagę zasługuje Mikołaj Marr (1865-1934), wybitny językoznawca, etnolog, archeolog, literaturoznawca i badacz innych jeszcze dziedzin humanistycznych. Był on synem Gruzinki i pozostającego w służbie rosyjskiej uczonego pochodzenia szkockiego. Wychowywał się w Tbilisi w otoczeniu gruzińskim, w znacznym też stopniu związany był z gruzińską kulturą. Jeszcze przed pierwszą wojną światową zyskał sobie opinię wybitnego znawcy problematyki narodów kaukaskich. Jego osiągnięcia z tego okresu były bezsporne. Natomiast w ostatnich latach swego życia publikował coraz bardziej karkołomne teorie z zakresu etnologii i językoznawstwa. I oto już w okresie władzy radzieckiej Stalin, który miał wielki szacunek dla tego badacza, stał się entuzjastą wątpliwych teorii językoznawczych Marra. Postać tego skądinąd wybit- nego uczonego zaeiążyła negatywnie nad całą humanistyką radziecką okresu, kiedy to decydujący wpływ nie tylko na życie polityczne, ale również i kulturalne wywierał Stalin, który dopiero pod koniec swego życia wyraźnie odciął się od teorii Marra, a nawet ocenił je zdecydowanie negatywnie. Z grona uczonych gruzińskich końca XIX i początków XX w. warto wymienić wybitnych chemików, takich jak Wasilij Petriuszwili i Piotr Melikaszwili, oraz humanistów, jak np. Aleksander Cagareli, Dawid Czubinaszwili, Iwan Dżawachaszwili, Korneli Kekelidze, Ewtime Takaiszwili i in. W omawianym okresie sztuka gruzińska pozostawała pod silnym wpływem rosyjskiego życia artystycznego. Na terenie Gruzji jeszcze w latach czterdziestych i pięćdziesiątych, jak już o tym była mowa, przebywali Gagarin i Sokołow. W latach 1864-1865 w Tbilisi wykładał malarstwo wybitny malarz rosyjski Wasilij Wereszczagin. W późniejszych latach przebywali w Gruzji liczni malarze rosyjscy, którzy swą działalnością wywierali duży wpływ na miejscowych artystów. Równocześnie wielu młodych i utalentowanych Gruzinów udawało się na studia malarskie lub rzeźbiarskie do Rosji. W stolicy całego Zakaukazia, Tbilisi, w ostatniej ćwierci XIX i w pierwszych latach XX w. bujnie kwitło życie artystyczne. W 1876 r. w miejsce istniejącego poprzednio Towarzystwa Artystycznego utworzono Kaukaskie Towarzystwo Popierania Sztuk Pięknych, które prowadziło 198 specjalną szkołę malarską. Wykładali w niej artyści rosyjscy, Polacy, przybysze z krajów zachodniej Europy, także Gruzini i Ormianie. Poza tym wielu artystów prowadziło prywatne kursy malarstwa, na które uczęszczało sporo osób ze środowiska arystokracji i burżuazji gruzińskiej. W 1902 r. szkoła malarska przy Kaukaskim Towarzystwie Popierania Sztuk Pięknych przyjęta została pod opiekę Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu, co wzmocniło jej autorytet. W niej też studiowało wielu wybitnych artystów gruzińskich. Panujący w Tbilisi korzystny dla malarstwa klimat sprzyjał rozkwitowi tej dziedziny sztuki. Doskonale rozwijało się malarstwo portretowe, pejzażowe i rodzajowe, grafika, a także rzeźba. Do najwybitniejszych artystów tego okresu należał młodo zmarły malarz oraz litografgrafik Roman Gwelesiani (1859-1884), malarz Grigol Gabaszwili (1862-1936), spod którego pędzla wyszło przeszło dwa tysiące płócien, Aleksander Mrewliszwili (1868 -1933), malarz silnie wyczulony na tematykę społeczną, a także rzeźbiarz Jakub Nikoladze (1876-1951). Specjalne miejsce w dziejach sztuki gruzińskiej zajmuje Niko Pirosmanaszwili (1860-1918). Samouk, wagabunda, za wino lub posiłek malował obrazy czy szyldy dla podrzędnych "duchanów" (oberży). Niemal do końca jego życia nikt nie zwracał uwagi na te "bohomazy". Dopiero w wiele lat po jego śmierci uznano go za czołowego prekursora prymitywizmu o ogólnoświatowej sławie. Wśród pierwszych znawców sztuki, którzy ocenili twórczość Pirosmanaszwilego i zaczęli gromadzić rozrzucone po różnych oberżach jego obrazy, był również Polak Zygmunt Waliszewski (1897-1936), utalentowany artysta, który jeszcze podczas pobytu w Gruzji dał się poznać jako "malarz starego Tyflisu". Nadal funkcjonowały ośrodki sztuki ludowej i artystycznego rzemiosła. Wyrób metalowych ikon czy innych przedmiotów stawał się coraz mniej opłacalny. Obniżył się też poziom tej produkcji. Niemniej na terenach zachodniej Gruzji, szczególnie zaś w Megrelii, sporo 199 było jeszcze rzemieślników, których twórczość wykazuje wysokie wa- lory artystyczne. Nie znalazła ona jednak uznania u współczesnych. Dopiero w ostatnich czasach zwrócono większą uwagę na urzeka- jące piękno tych dzieł. Architektura gruzińska omawianego okresu traciła swój narodowy charakter. Przeważająca część wznoszonych wówczas budynków publicz- nych, pałaców arystokracji i burżuazji czy domów czynszowych projekto- wana była przez architektów pochodzących z innych terenów, głównie Rosjan, a nawet często Polaków. Ówcześni architekci gruzińscy, przeważnie wychowankowie rosyjskich wyższych uczelni, w niewielkim stopniu nawiązywali do dawnych wzorów sztuki swego kraju. Tylko nieliczni starali się w ciekawy sposób łączyć wymogi nowoczesnego budownictwa ze wzorami tradycyjnej sztuki gruzińskiej czy z elementami orientalnymi, typowymi dla świata muzułmańskiego. Życie muzyczne nadal koncentrowało się w Tbilisi. Zjeżdżali do tego miasta z koncertami wybitni muzycy z Petersburga, Moskwy i innych ośrodków życia kulturalnego ówczesnego państwa rosyjskiego. Na Zakaukazie przyjeżdżali również muzycy z Warszawy. Tak np. w 1876 r. koncertował tam znany polski skrzypek i kompozytor Apolinary Kątski ze swą córką Wandą, która swym talentem podbiła miejscową publiczność. Mieszkający wówczas w Tbilisi znany poeta i intelektualista azerbejdżański Mirza Fatali Achundow, oczarowany uzdolnieniami młodej artystki, w wierszu pod tytułem Wanda pisał: "Niewolnictwo zniesione w Gruzji nadaremnie, bo dziś wszyscy Gruzini są Wandy rabami". Rozwojowi muzycznej kultury sprzyjało otwarcie w Tbilisi w 1873 r. kursów muzycznych, a w 1886 r. szkoły muzycznej. Spośród rodzimych muzyków tego okresu na wyróżnienie zasługuje pianista Alojsij Miandari oraz śpiewak Charłampij Sawaneli. Pierwsza gruzińska opera pt. 200 Podstępna Daredżan, zresztą niedokończona, była dziełem Melitona Balancziwadze (1897 r.). Osobnym zagadnieniem, wychodzącym już poza ramy niniejszej tematyki, może być sprawa osiągnięć muzyki ludowej Gruzji. Nie- wątpliwie kształtowała się ona od wielu stuleci. Dopiero jednak w XIX i w początkach XX w., dzięki rozwojowi badań etnograficz- nych oraz nawiązywaniu gruzińskich badaczy to prastarej kultury ludowej swego kraju, nadano rodzimemu folklorowi właściwą rangę i uznano za skarb narodowej kultury. W 1885 r. zorganizowany został pierwszy folklorystyczny chór gruziński, który propagował tak niegdyś lekceważone przez inteligencję pieśni i muzykę ludową. Wielu uczonych, muzyków, a także amatorów etnografii i folkloru, zajęło się zbieraniem dawnych pieśni i tańców poszczególnych regionów Gruzji. Dzięki ich pracy uratowane zostały od zapomnienia liczne relikty dawnej literatury i muzyki ludowej. POLACY W GRUZJI Od początku lat sześćdziesiątych poważnie zmniejszyła się liczba Polaków służących w wojsku na terenie Gruzji. Po poddaniu się Szamila władzom carskim ruch miurydów wygasł. Można więc było zmniejszyć garnizony wojskowe nie tylko na terenie Północnego Kaukazu i Dagestanu, ale również w Gruzji, Azerbejdżanie i Armenii. Prawie zupełnie zaprzestano wysyłać tam do służby wojskowej tzw. przestępców politycznych. Niemniej pewna liczba Polaków odbywała służbę w garnizo- nach kaukaskich. Poza tym pojawiali się tam Polacy, którzy udawali się na Kaukaz dobrowolnie. Byli to często dobrzy fachowcy, lekarze, inżynierowie, prawnicy, którzy przyjmowali posady w służbie państwo- wej. Niekiedy jednak angażowali się oni do prywatnych przedsię= biorstw lub też rozpoczynali pracę na własny rachunek jako lekarze, adwokaci, drobni przedsiębiorcy przemysłowi lub handlowi. Zwiększała się również liczba polskich rzemieślników, drobnych kupców, majstrów fabrycznych czy niekiedy robotników, zwłaszcza mających pewną praktykę w tych działach przemysłu, które na ziemiach polskich posiadały znacznie wyższą technologię, a więc np. w przemyśle włókienniczym, garbarskim, spożywczym, a także w kolejnictwie. Według spisu ludności z 1897 r. na całym Zakaukaziu było 14 928 Polaków, z tego służących w wojsku lub stanowiących rodziny wojskowych 8898, a więc 59,3%. Najliczniejsza była polska kolonia w guberni tbiliskiej - składała się z 6282 osób, z tego wojskowych było 3192. W guberni kutaiskiej Polaków było 1968, z tego wojskowych 865. Jeśli chodzi o inne jednostki administracyjne Zakaukazia, to sporo było Polaków w obwodzie karskim (3243, z tego wojskowych 2838), z kolei w guberni bakińskiej (1434, z tego wojskowych 422), w guberni erewańskiej (1385, z tego wojskowych 1164), najmniej zaś w guberni jelizawietpolskiej (618, z tego wojskowych 327). Bardzo żywa była kolonia polska w Tbilisi. W końcu XIX i w pierwszych 201 latach XX w. przebywało tam stale po kilka tysięcy Polaków. Życie polskie skupiało się głównie wokół parafii rzymskokatolickiej, która dysponowała sporym kościołem, biblioteką, czytelnią. Władze carskie nie pozwalały na organizowanie stowarzyszeń polskich. W niektórych jednak domach zamożnych przedsiębiorców czy lekarzy polskich organizo- wano amatorskie przedstawienia teatralne i koncerty, na które zbierała się niemal cała miejscowa inteligencja polska. Bardzo dobrze zorganizo- wana była polska akcja charytatywna. Wszyscy potrzebujący mogli zawsze liczyć na pomoc ze strony rodaków. Na przełomie wieków pojawili się w Gruzji polscy turyści. Podróże odbywane statkami i koleją nie były już tak męczące. Nęcąca zaś była egzotyka tego kraju. Poza tym coraz częściej rodziny z Królestwa Polskiego odwiedzały swych krewnych stale przebywających w Gruzji. Ożywiły się w tym okresie wzajemne stosunki kulturalne polsko- -gruzińskie. Dużym uznaniem gruzińskich czytelników cieszyły się powieści i nowele Henryka Sienkiewicza. Przekładano na język gruziński niektóre utwory Bolesława Prusa, Elizy Orzeszkowej, Marii Konopnickiej, Adolfa Dygasińskiego, Wiktora Gomulickiego, Andrzeja Niemojewskiego, Stani- sława Przybyszewskiego, Włodzimierza Tetmajera, Gustawa Daniłow- skiego, Zofii Urbanowskiej i in. Gruzińscy pisarze ogłaszali w tbiliskich periodykach eseje dotyczące literatury polskiej. W teatrze gruzińskim w Tbilisi grano sztuki Gabrieli Zapolskiej, Włodziemierza Perzyńskiego i in. KilkakroLnie wystawiana tam była inscenizacja Quo vadis? Sienkiewicza. W środowiskach studentów wyższych uczelni Petersburga, Moskwy i Kijowa działały kółka literackie, w których spotykali się Gruzini i Polacy. Prowadzono dyskusje, niekiedy w języku rosyjskim odczytywano utwory napisane przez studentów jednej czy drugiej narodowości. Modne było podkreślanie paraleli między dziejami Gruzji i Polski. Często akcentowano wzajemne sympatie polsko-gruzińskie. Ze zrozumiałych więc przyczyn w społeczeństwie polskim wzrastało zainteresowanie tematyką gruzińską. Znaczną rolę odegrał w tym zakresie Artur Leist. Prawdopodobnie urodzony we Wrocławiu jako syn Niemca i Polki, wychowywał się na Kaukazie, gdzie poznał zarówno język gruziński, jak i armeński. Losy rzucały go między Kaukaz, Polskę i Niemcy. Przez dłuższy czas mieszkał w Tbilisi. Był typem prywatnego uczonego. Ceniono go jako wybitnego znawcę problematyki gruzińskiej i armeńskiej. Nie miał jednak formalnych kwalifikacji upoważniających go do ubiegania się o stanowiska na wyższych uczelniach. W języku polskim Leist opublikował w Warsżawie w 1885r. książkę pt. Szkice z Gruzji. Był autorem haseł poświgconych dziejom Gruzji oraz literatury gruzińskiej opublikowanych po polsku w Wielkiej encyklopedii ilustrowanej w 1900 r. Dokonał przekładu na język polski powieści znanego gruzińskiego autora Aleksandra Kazbegi (Moczchubaridze) pt. Eliso, tematycznie związanej z życiem górali Północnego Kaukazu. Autorem książki o Kaukazie, a właściwie o Gruzji i Azerbejdżanie, był wymieniany już młody botanik Edward Strumpf, który za udział w narodowej manifestacji otrzymał nakaz przymusowego osiedlenia 202 się na tamtym terenie (1894-1896). Owocem pobytu na Kaukazie i zainteresowania literaturą gruzińską była książka, którą Strumpf wydał w Warszawie w 1900 r. pt. Obraz Kaukazu. Wzorując się prawdopodobnie na pracy Leista, Strumpf zamieścił w niej szereg rozdziałów o charakterze reportażowym, jak również osobny rozdział stanowiący odrębny szkic o dziejach gruzińskiej literatury. Skomplikowana jest sprawa powiązania z nauką polską wybitnego badacza języków i etnografii Kaukazu Leonarda Zagórskiego (1827 - 1891). Pochodził on z rodziny polskiej. Uniwersytet ukończył w Kijowie, tamże przez pewien czas pracował jako nauczyciel. Z kolei przeniósł się do Tbilisi, gdzie również pełnił obowiązki nauczyciela, a od 1888 r. urzędnika do specjalnych poruczeń przy władzach administracyjnych. Przez wiele lat był przewodniczącym kaukaskiego oddziału Cesarskiego Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego. Jego prace wydawane były po rosyjsku i francusku. Zajmował się głównie zamieszkującą Kaukaz ludnością kurdyjską, ale pisał również i o Gruzinach. Utrzymywał słaby kontakt ze środowiskiem polskim. Powszechnie też uważany był za uczonego rosyjskiego, chociaż nigdy nie krył swego polskiego pochodzenia. W dziedzinie badań botanicznych na terenie Gruzji duże zasługi położyli założyciel i wieloletni kierownik ogrodu botanicznego w Suchumi Władysław Bagranowski oraz założyciel i również długoletni kierownik rezerwatu przyrodniczego w Lagodechi w Kachetii Ludwik Młokosiewicz. W ostatnim trzydziestoleciu XIX oraz w pierwszych latach XX w. znaczna liczba Gruzinów przebywała na terenie Królestwa Polskiego, szczególnie w Warszawie. Byli to po części urzędnicy zatrudnieni w carskiej służbie administracyjnej, po części zaś wojskowi oraz studenci odbywający studia na warszawskich uczelniach. Mimo że niejednokrotnie reprezentowali oni władzę zaborczą, opinia polska była do nich wyjątkowo życzliwa. Wzajemne stosunki układały się jak najbardziej poprawnie. Często między przedstawicielami obydwu narodów zawiązywały się nici przyjaźni. Na uwagę zasługuje współdziałanie rewolucjonistów gruzińskich i polskich, intensywne zwłaszcza w latach 1905 -1907. Niektórzy gruziń- scy działacze radykalni, jak np. Filip Macharadze, uczyli się od swych polskich towarzyszy metod prowadzenia walki rewolucyjnej. W Batumi działał polski rewolucjonista Jerzy Fronczewski, który w 1898 r. został aresztowany i zmarł na Syberii. ů W tym okresie poważnie ożywiły się stosunki gospodarcze między Królestwem Polskim a Gruzją. Powstawanie nowych linii kolejowych, usprawnienie komunikacji poprzez Morze Czarne znacznie ułatwiło przewóz różnego rodzaju towarów między obydwoma terenami pozostają- cymi w ramach imperium carskiego. Ze względu na zupełnie odmienną strukturę gospodarczą Gruzja stała się doskonałym rynkiem zbytu dla przemysłu Królestwa Polskiego. Natomiast Warszawa, Łódź i inne miasta w dużych ilościach nabywały produkty kaukaskiego gospodarstwa wiejskiego i przemysłu spożywczego. 203 __ Szczególnie duży był wywóz wyrobów polskiego przemysłu włókien- niczego na teren Gruzji. Liczne fabryki łódzkie miały swoje kantory w Tbilisi, Kutaisi, Batumi i innych miastach gruzińskich. Wywożono tam różnego rodzaju wyroby tekstylne, niekiedy gotowe ubrania. Ponieważ tradycyjny strój kaukaski wykonany przez miejscowych rzemieślników był bardzo drogi, niektórzy z przedsiębiorców łódzkich zaczęli się specjalizować w tego rodzaju produkcji. Według nadsyłanych z Gruzji czy innych krajów kaukaskich wzorów szyto w Łodzi bądź w podłódz- kich Brzezinach z tandetnych materiałów typową odzież tamtych terenów. Była ona znacznie tańsza niż wykonana domowymi sposobami. Znajdo- wała więc na Kaukazie chętnych nabywców wśród uboższej klienteli. Nawet odzież górskich mieszkańców Swanetii była produkowana w Brze- zinach i przez łódzkich przedsiębiorców wysyłana na teren tego tak pozornie przestrzegającego tradycyjne zwyczaje regionu. Do Gruzji wysyłano z Królestwa Polskiego tzw. "frażetowskie platery" oraz innego rodzaju zastawę stołową, fortepiany, aparaturę młynarską czy gorzelniczą, niekiedy nawet narzędzia młynarskie. Jednocześnie polskie firmy budowały w Gruzji mosty, stawiały całe zespoły fabryczne. Podług projektów polskich architektów powstawały liczne budowle we wszystkich niemal większych miastach Gruzji. Nie powiodły się natomiast próby założenia na terenie Kachetii plantacji bawełny, które dostarczałyby surowiec dla łódzkich fabryk, chociaż niektórzy przemysłowcy z tej branży mieli w związku z tym daleko idące plany. X. W LATACH 1914-1921 W PIERWSZYCH LATACH WOJNY ŚWIATOWEJ bufor __ Dla Gruzji wybuch pierwszej wojny światowej oznaczał przede wszystkim rozpoczęcie działań na froncie rosyjsko-tureckim. W dniach 29 i 30 października 1914r. niemieckie i tureckie okręty wojenne rozpoczęły bombardowanie czarnomorskich portów, a 31 października znaczne siły osmańskie przekroczyły granicę i zaczęły posuwać się w kierunku Batumi i Karsu. Władze sułtańskie przywiązywały duże znaczenie do sukcesów na tym froncie, dlatego skierowały tam z posiadanych 40 aż 11 najlepszych dywizji. Jednocześnie na tereny zamieszkane przez muzułmańską ludność Kaukazu, a więc do Adżarii, Abchazji, w okolice miasta Achalciche, a także do Azerbej- dżanu, Dagestanu i na wiele innych obszarów wysłani zostali specjalni agenci, którzy mieli prowadzić akcję dywersyjną i nakłaniać tamtej- szych wyznawców islamu do wystąpień przeciw Rosji. W dniu 11 listopada 1914 r. głowa duchowieństwa muzułmańskiego Turcji Chajri Efendi proklamował świętą wojnę islamu przeciwko państwom Ententy. Główno- dowodzący wojskami tureckimi na froncie kaukaskim Enwer paśza w swej odezwie do żołnierzy, tak jak to czyniono w poprzednich stuleciach, obiecywał im na Kaukazie olbrzymią zdobycz i wprost zachęcał do grabieży i gwałtów wobec ludności chrześcijańskiej. Pierwsze tygodnie wojny pozwalały przypuszczać, że groźne nderzenie tureckie może przynieść sukces wojskom osmańsjcim i doprowadzi do ich wtargnięcia na terytorium Gruzji i Armenii. Na Morzu Czarnym dzięki temu, że już wcześniej znalazły się tam dwa potężne pancerniki niemieckie, "Breslau" i "Geben", ftota państw centralnych wyraźnie górowała siłą i wielokrotnie bombardowała wybrzeża Gruzji. Uniemożli- wiało to też przesyłanie posiłków drogą morską. Potężna armia turecka pró5owała przełamać linię frontu w rejonie Sarykamysza. Napotkała jednak zaciekły opór wojsk rosyjskich, w szeregach których znaczną część stanowili żołnierze gruzińscy. Walki toczące się w rejonie Sary- kamysza od 9 grudnia 1914 do 5 stycznia 1915 r. początkowo przy- niosły Turkom znaczne sukcesy. Później jednak szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę rosyjską i wojska osmańskie poniosły tam druzgocącą klęskę. W społeczeństwie gruzińskim panowała silna nienawiść do Turków. Jednocześnie zdawało ono sobie sprawę, jak straszliwe rzezie i zniszczenia może spowodować zajęcie ziem gruzińskich przez skłonne do rabunku 205 i gwałtów wojska osmańskie. Dlatego też powszechna była wola walki z Turcją zarówno w społeczeństwie gruzińskim, jak i armeńskim. W Gruzji po przeprowadzeniu mobilizacji część rezerwistów rzucona została niemal od razu do walki z Turkami. Dopiero później żołnierzy gruzińskich zaczęto wysyłać na front zachodni do walki przeciw wojskom niemieckim i austriackim. Jednocześnie zorganizowano dwa gruzińskie ochotnicze legiony, z guberni tbiliskiej i kutaiskiej, które uży2e zostały do walki przeciw tym siłom tureckim, które złamawszy neutralność Persji wkroczyły na jej teren, chcąc od południa zaatakować mające wielkie znaczenie strategiczne azerbejdżańskie zagłębie naftowe w okoli- cach Baku. Od stycznia 1915 r. inicjatywa na całym froncie kaukaskim przeszła w ręce Rosji. Jeszcze zimą 1915r. wojska tureckie wypędzone zostały z granic Persji. W początkach 1916 r. ofensywa rosyjska skierowała się na najważniejsze miasto tureckiej Armenu Erzerum, który zdobyty został w lutym tegoż roku. Z kolei wojska rosyjskie ruszyły wzdłuż wybrzeży Morza Czarnego na zachód i w kwietniu tego roku zajęły ważny port Trapezunt. Cały teren historycznej Lazyki, tzw. Lazystan, pozostający pod panowaniem tureckim, dostał się w ręce rosyjskie. Przyczyniło się to do wzrostu w społeczeństwie gruzińskim nastrojów prorosyjskich. Natomiast zupełnie innym zagadnieniem było to, że carskie władze wojskowe, słabo zorientowane w etnicznych sprawach Kaukazu, traktowały muzułmańskich Lazów tak samo jak wrogą ludność turecką. Stosując wobec nich takie same restrykcje wojenne, spowodowały wzrost ich nienawiści do "giaurów" i wpłynęły na przyspie- szenie procesu ich poturczenia. Tymczasem entuzjazm wojenny, jaki panował w pierwszych mie- siącach wojny na terenie Gruzji, zaczął powoli stygnąć. Wyraźnie występowały braki organizacyjne i korupcja panująca w armii carskiej. Walczący na froncie tureckim żołnierze gruzińscy, tak samo zresztą jak i ich rosyjscy współtowarzysze, odczuwali trudności w zaopatrzeniu. Niejednokrotnie brakowało broni, amunicji, żywności, leków. Drażniące było zachowanie pewnej części wyższych oficerów. Również administracja carska na terenie Gruzji dopuszczała się różnego rodzaju nadużyć. W bezwzględny sposób dławione były wszelkie akcje rewolucyjne czy społeczne. Wzmogła się fala aresztowań i zesłań działaczy gruzińskich na Syberię. W wielu okolicach Gruzji, szczególnie w większych miastach, zaczął występować głód i pojawiały się epidemie chorób zakaźnych. Nic więc dziwnego, że w #pewnych kręgach z zadowoleniem słuchano nadchodzących komunikatów o niepowodzeniach armii carskiej na froncre zachodnim w walkach z wojskami Osi. Mimo wszystko jednak większość społeczeństwa nadal odnosiła się z sympatią do wojska rosyjskiego i uważała za słuszne zachowywanie w okresie wojny lojalności wobec caratu. Państwa centralne próbując rozsadzić Rosję od wewnątrz między innymi starały się pozyskać dla tej akcji również i Gruzinów. Z inicjatywy Berlina zarówno na terenie Niemiec, jak i Turcji zorganizowany został Narodowy Komitet Wyzwolenia Gruzji, do którego weszła pewna 206 część przebywających tam gruzińskich emigrantów. Utworzony też został przy armii tureckiej specjalny legion gruziński. Wcielono jednak do niego przeważnie tylko gruzińskich muzułmanów, obywateli tureckich z Lazy- stanu czy zbiegów z Adżarii, którzy nie chcieli pomagać "giaurom" w walce z "wiernymi". Legion ów był zresztą nieliczny, nie odegral też znaczniejszej roli wojskowej. Również ów komitet, do którego weszli przeważnie ludzie nie cieszący się większym autorytetem, zaprzedani Niemcom lub Turkom, nie wykazywał zbytniej aktywności. Dopiero znacznie później, gdy Niemcy opanowali Gruzję, bez większych zresztą sukcesów starali się wykorzystać związanych z komitetem ludzi do swych własnych celów. REPUBLIKA ZAKAUKASKA Wiadomości o wybuchu rewolucji 1917 r. oraz o obaleniu caratu wywołały poważne poruszenie w Tbilisi i innych większych miastach Gruzji. Doszło do ulicznych demonstracji i wieców organizowanych przez czynniki radykalne. W Tbilisi utworzony został Specjalny Komitet Zakaukaski, który usunął od władzy namiestnika wielkiego księcia Mikołaja i uznał się za najwyższy organ administracyjny całego Kaukazu. Przeważali w nim przedstawiciele kadetów, eserów i mienszewików. Ze względu na to, że siedzibą Komitetu było Tbilisi, od samego początku decydującą rolę zaczęli odgrywać Gruzini, co spowodowało pewne nie- zadowolenie Azerbejdżan i Ormian. Zorganizowane zostały również komitety niższego stopnia, a więc gubernialne, powiatowe i iri.. które zaczęły przejmować całą administrację. Przeważali w nich przedstawiciele ugrupowań umiarkowanych, nie zawsze cieszących się poparciem miejscowych mas ludowych. Spowodowało to znaczne zakty- wizowanie działalności bolszewików, którzy mieli silne wpływy zarówno w środowisku robotniczym, jak i chłopskim, dysponowali też w Gruzji wyrobioną kadrą kierowniczą. Szczególnie żywa była ich działalność na terenie samego miasta Tbilisi oraz w zachodniej Gruzji. Ważną sprawą było wskrzeszenie autokefalii prawosławnego kościoła gruzińskiego. Jak już wspomniano w poprzednich rozdziałach, po włączeniu Gruzji w skład państwa rosyjskiego zlikwidowana została samodzielność gruzińskiego kościoła prawosławnego i podporządkowany on został naczelnym władzom kościoła rosyjskiego, tzw. Świętemu Synodowi. Niemal też z zasady egzarchami Gruzji byli Rosjanie. Korzystając teraz z upadku caratu w marcu 1917 r. w mieście Mccheta odbył się zjazd duchowieństwa gruzińskiego, który mimo oporu ze strony egzarchy Gruzji, a także tzw. Rządu Tymczasowego w Piotrogrodzie, ogłosił wskrzeszenie autokefalii kościoła gruzińskiego i wybrał katolikosa całej Gruzji. Godność tę otrzymał biskup Kirion Sadzagelaszwili. 207 Tymczasem latem 1917 r. na terenie Gruzji coraz wyraźniej zaczęły występować przejawy rozprzężenia. Nowa zreorganizowana administracja nie cieszyła się zaufaniem szerokich rzesz ludności. Często też wykazywała ona kompletną nieudolność. Niejednokrotnie opanowana była przez czynniki spekulacyjne, które wykorzystywały urzędy do celów osobistych. W wielu organach lokalnej administracji panowało przekupstwo i szerzyło się łapownictwo. Jednocześnie zaostrzała się sytuacja wobec grożącego niebezpieczeń- stwa tureckiego. W wojsku rosyjskim panował chaos. Na froncie kaukaskim dochodziło nawet do starć między poszczególnymi oddziałami, z których jedne opowiadały się po stronie bolszewików, inne popierały tzw. Rząd Tymczasowy, jeszcze inne za namową swych dowódców chciały przeprowadzić restaurację monarchii Romanowów. Wykorzysty- wali to Turcy, którzy zająwszy szereg ważnych punktów strategicznych, przygotowywali się do wielkiej ofensywy, której celem miało być opanowa- nie całego Kaukazu. Wybuch rewolucji październikowej zaktywizował na terenie Gruzji zarówno bolszewików, jak i ich przeciwników. W Tbilisi i w innych miastach przez kilka tygodni sytuacja była nie ustabilizowana. Garnizon w Tbilisi opowiadał się po stronie bolszewików, tak samo jak i znaczna część robotników. Jednocześnie jednak ugrupowania umiarkowane zwo- łały do Tbilisi zjazd swych przedstawicieli, który wybrał tzw. Radę Narodową pod kierownictwem znanego przywódcy gruzińskich miensze- wików Noe Żordanii. Zjazd ten opowiedział się również za wyodrębnie- niem Zakaukazia z państwa rosyjskiego i postulował utworzenie wspól- nej federacji z antybolszewicko nastawionymi elementami Armenii i Azerbejdżanu. W Azerbejdżanie sytuacja przedstawiała się w ten sposób, że w Baku i jego okolicach władzę mieli bolszewicy, natomiast w zachodniej części rządy sprawowali prawicowi ortodoksi muzułmańscy, tzw. musawatyści. Również w Armenii do władzy zaczęli dochodzić miejscowi nacjonaliści, tzw. dasznacy. Późną jesienią 1917 r. antybolszewickie ochotnicze formacje mien- szewickie opanowały arsenał i szereg magazynów wojsknwych w Tbilisi. Źle zorganizowane oddziały bolszewickie musiały opuścić miasto. Podob- nie i w innych miejscowościach władzę objęły czynniki związane głównie z gruzińskimi mienszewikami. Bolszewicy gruzińscy, którzy nie byli w stanie otrzymać jakiejkolwiek pomocy od radzieckiej Rosji, gdyż niemal cały Północny Kaukaz pozostawał w rękach sił kontr- rewolucyjnych, wyparci zostali z większości miast. Korzystając natomiast z poparcia ludności wiejskiej, utrzymywali się nadal w wielu regionach górskich. W lutym 1918r. zebrał się w Tbilisi tzw. sejm zakaukaski, w którym zasiedli przedstawiciele gruzińskich mienszewików, azerbej- dżańskich i armeńskich nacjonalistów, a także kilku innych mniejszych ugrupowań politycznych. Na jego marszałka wybrano jednego z przy- wódców gruzińskich mienszewików, Nikoloza Czcheidze. Sejm próbował przeprowadzić reformę finansową wypuszczając specjalne bony na tzw. 208 ruble zakaukaskie. Chcąc wytrącić z rąk bolszewików oręż walki klasowej, deklarował sformułowaną zresztą bardzo mgliście zasadę likwidacji różnic stanowych oraz wywłaszczenia nadmiaru posiadanej przez obszarników ziemi. Najważniejszym jednak problemem, jaki stanął przed tym wspólnym organem narodów Zakaukazia, była sprawa zaradzenia grożącemu niebezpieczeństwu tureckiemu. Wojska tureckie bowiem przygotowywały się do wielkiej ofensywy, a rozpad frontu kaukaskiego uniemożliwiał jakikolwiek poważnieszy opór z tej strony. Wśród przedstawicieli nacjonalistów zakaukaskich brak było jednomyślności co do obrony przed Turkami. Azerbejdżańscy musawatyści dość wyraźnie dawali do zrozumienia, że nie mają zamiaru współuczestniczyć w obronie Zakaukazia przed wyznawcami tej samej religii - osmańskimi Turkami. W marcu 1918 r. odbyła się konferencja w Trapezuncie z udziałem przedstawicieli rządu zakaukaskiego i władz tureckich. Turcy stawiali jednak tak wielkie żądania terytorialne, że władze zakaukaskie musiały odwołać swych przedstawicieli. Wkrótce wojska tureckie zaatakowały Batumi. Mimo męstwa gruziń- skich oddziałów broniących miasta regularne wojska tureckie wyparły je i zdobyły Batumi. Po opanowaniu też całej Adżarii Turcy wkroczyli na teren Gurii, gdzie zajęli najważniejszy ośrodek tego regionu Ozurgeti (obecnie miasto Macharadze). Posuwali się dalej w kierunku Imeretii i Megrelii. Na skutek jednak niepowodzeń w kilku zbrojnych starciach ofensywa ich została zatrzymana. W kwietniu 1918 r. sejm zakaukaski ogłosił niepodległość tzw. Republiki Zakaukaskiej, mającej się składać z trzech bądź czterech członków, a mianowicie Gruzji, Azerbejdżanu, Armenii i ewentualnie Północnego Kaukazu. Federacja ta, stworzona przez nacjonalistów gruzińskich, azerbejdżańskich i armeńskich, prowadzących między sobą ustawiczne spory o przynależność poszczególnych terytoriów, nie miała jednak żadnych szans dłuższego utrzymania się. Na dodatek nie- bezpieczeństwo tureckie stawało się coraz bardziej realne, a stanowisko poszczególnych narodów zakaukaskich w tej sprawie nadal nie było jednolite. W maju 1918 r. w Batumi rozpoczęła się nowa konferencja przed- stawicieli Republiki Zakaukaskiej i Turcji. Władze osmańskie przed- stawiły długą listę żądań terytorialnych. Wszystkie niemal tei'eny Gruzji, które kiedykolwiek należały do Turków, miały być im zwrócone. Armenia miała być prawie całkowicie wymazana z mapy. Apetyty Turcji sięgały jeszcze dalej. Istniały obawy, że starać się będzie włączyć w swe granice cały Kaukaz, a Gruzja miałaby spaść do roli autonomicznej prowincji wielkiego mocarstwa osmańskiego. Konferencja pokojowa w Batumi nie przyniosła więc żadnych rezultatów. A tymczasem różnice istniejące między poszczególnymi narodami zakaukaskimi występowały coraz wyraźniej. Doprowadziły one wreszcie do tego, że w końcu maja 1918 r. Republika Zakaukaska rozpadła się. Na jej miejsce gruzińscy mienszewicy powołali tzw. Demokratyczną Republikę Gruzińską. I4 - B. i K. Baranowscy, Historia Gruzji MIENSZEWICKA REPUBLIKA GRUZIŃSKA Od samego początku powstania mienszewickiej republiki gruzińskiej jej rząd starał się o pomoc i opiekę Niemiec, których armia szybko posuwała się vt# kierunku Kaukazu. Korzystając bowiem z trudnej sytuacji Rosji Radzieckiej, która prowadziła wówczas ciężkie walki z siłami kontrrewolucji, wojska niemieckie zajmowały olbrzymie obszary Ukrainy, Krymu, a wreszcie i Kozaczyzny Dońskiej. Jeszcze przed rozpadnięciem się Republiki Zakaukaskiej agenci niemieccy pertraktowali z przedstawicielami gruzińskich mienszewików, obiecując im opiekę i arbitraż w tak niebezpiecznym sporze z Turcją. Przedstawiciele mienszewików z całym entuzjazmem przyjęli te propozycje, a nawet prosili o wprowadzenie do Gruzji niemieckich śił zbrojnych. Na początku czerwca zawarty został pod niemieckim dyktandem traktat pokojowy między Gruzją a Turcją. Oprócz Adżarii z Batumi Turcja otrzymywała przeważającą część Meschetii z miastem Achalciche oraz Dżawachetii z miastem Achalkalaki. Jak się okazało później, władze tureckie nie miały ochoty tym się kontentowae i nawet wbrew niemieckiemu protektorowi nosiły się z zamiarem włączenia w swe #anice dalszych obszarów Gruzji. Na prośbę władz mienszewickich na teren Gruzji przybyło wojsko niemieckie. Wyczerpane długotrwałą walką na różnych frontach, Niemcy nie były w stanie przysłać większych sił zbrojnych. Pojawiły się więc jedynie niezbyt. liczne oddziały, mniej więcej w sile jednej dywizji, złożone głównie z Bawarów. Ich dowódca zachowywał się jednak jak gubernator podbitego kraju. Mimo panującego wówczas w Gruzji głodu brutalnie rekwirowano żywrlość. W niektórych wsiach zabierano chłopom ostatnie sztuki bydła. Dowódca wojsk niemieckich, który jednocześnie pełnił obowiązki przedstawiciela dyplomatycznego swego rządu, przy spotkaniach z szefem rządu gruzińskiego, starym działaczem socjalde- mokracji Noe Żordanią, zachowywał się wyjątkowo arogancko. Obrzucał też Gruzinów niewybrednymi epitetami. Przy pomoey wojsk niemieckich rząd Noe Żordanii stłumił bolsze- wickie powstania w północnej Gruzji, lub też zmusił ich uczestników do wycofania się w góry. Mniejsze znaczenie miała pomoc niemiecka przeciw Turkom, k#tórzy nie mieli zamiaru liczyć się ze swymi sojusznikami. Na zajmowanych terenach Adżarii, Meschetii i Dżawachetii dokonywali licznych aktów gwałtu, wypędzali z domów, a nawet mordowali ludność chrześcijańską. Nie zważając na warunki pokoju zawartego w Batumi, desant turecki wylądował w Abchazji i próbował opanować tamten teren. Na szczęście wartość bojowa wojsk tureckich nie była zbyt wielka i po kilku niepowodzeniach w walkach z ochotniczymi oddziałami gruzińskimi wycofały się one z terenu Abchazji. Nadaljednak niebezpieczeństwo tureckie wisiało nad Gruzją.,Wojska tureckie bowiem przedarły się przez Armenię i we wrześniu 1918r. zajęły Baku, które uprzednio okupowane było przez angielski desant przybyły z Persji. Na skutek przewagi Turków Brytyjczycy załadowali 210 się na okręty i odpłynęli na południe. Wojska osmańskie zaś dokonały w Baku okrutnej rzezi Ormian oraz częściowo miejscowej ludności rosyjskiej. Dla polskiego czytelnika są to sprawy znane, opisał je bowiem w Przedwiośniu Stefan Żeromski. Poważne zmiany zaszły w układzie sił na Zakaukaziu w listopadzie 1918r. Tzw. państwa centralne skapitulowały. Niemieckie oddziały w Gruzji rozpoczęły akcję ewakuacyjną, która zresztą nie była dla nich łatwa. Turcy natomiast wycofali się nie tylko z Baku, ale również z terenu Dżawachetii i Meschetii. Na Morzu Czarnym pojawiły się angielskie okręty wojskowe. Brytyjczycy zajęli Batumi i okolice tego miasta. Również w Baku wylądowały przybyłe z Persji oddziały brytyjskie. Zanosiło się na to, że zwycięskie państwa Ententy, a więc przede wszystkim Anglia, Francja i Stany Zjednoczone, będą regulować sprawy Zakaukazia na zapowiedzianej konferencji pokojowej. Tak więc zarówno dasznacki rząd Armenu, jak i mienszewicki rząd Gruzji rozpoczęły zabiegi o pozyskanie sympatii zwycięzców i uzyskanie korzystnych dla siebie granic. W zabiegach tych znacznie aktywniejsi okazali się Ormianie. Od dawna mieli oni swych przedstawicieli przy wszystkich rządach alian- ckich. Za pomocą odpowiednio dobranych materiałów propagandowych, korzystając z historycznych argumentów, a także wyzyskując sympatię, jaką cieszyli się przedstawiciele narodu tak tragicznie potraktowanego przez Turków w latach wojny (wymordowanie lub zagłodzenie na śmierć w osmańskich obozach miliona kilkuset tysięcy Ormian), starali się o stworzenie tzw. Wielkiej Armenii, której granice sięgałyby trzech mórz, a mianowicie Kaspijśkiego, Czarnego i Sródziemnego (teren Cy- licji). W planach dasznaków leżało też opanowanie Tbilisi, gdzie w tamtych latach ludność armeńska była jeszcze bardzo liczna. Można tu zresztą dodać, że najwybitniejsi mężowie stanu państw zachodnich nie posiadali dostatecznych wiadomości dotyczącychKaukazu czy Azji Mniejszej. Stąd znana jest historia, jak to ówczesny premier brytyjski Lloyd George pomylił Śląsk z Cylicją, których nazwy w języku francuskim brzmią fonetycznie niemal jednakowo ("Silesi" i "Siliśi"), i gwałtownie zaatakował Polaków, że wysuwają swe roszczenia do terenów Azji Mniejszej. W tej sytuacji liczyć się mogły fakty dokonane. W grudniu 1918 r. niespodziewanie doszło do wojny gruzińsko-armeńskiej. Do dziś trudno jest ustalić, która ze stron rozpętała tę zupełnie niepotrzebną awanturę. Sprawa ustalenia granicy między terenami zamieszkiwanymi w większości przez Grużinów albo też Ormian była bardzo trudna, gdyż na znacznym obszarze przemieszana była ludność zarówno jednej, jak i drugiej narodo- wości. Obydwa też rządy wysuwały w stosunku do sąsiadów zbyt wielkie żądania terytorialne. Historiografia gruzińska odpowiedzialnością za doprowadzenie do stanu wojny obarcza rząd w Erewanie. Lojalnie należy dodać, że nauka armeńska zrzuca winę na stronę gruzińską. W wojnie tej początkowo przewaga była wyraźnie po stronie Ormian i zanosiło się na to, że szybko posuwające się wojska armeńskie zajmą nawet Tbilisi. Z kolei jednak do kontrofensywy przeszli Gruzini 211 i rozbili atakujących przeciwników. Dopiero na skutek ostrej interwencji przedstawicieli Anglii i Francji przerwane zostały działania wojenne oraz ustalone warunki zawieszenia broni. Niedługo po zakończeniu wojny z Armenią tereny Gruzji padły ofiarą nowej inwazji. Po kapitulacji Turcji utwórzony został w Karsie rząd pozornie niezależnego państwa muzułmańskiego, w rzeczywistości inspirowany przez władze osmańskie. I oto z inicjatywy tego rządu zorganizowany został kilkutysięczny oddział ochotniczy, złożony za- równo z Turków, Kurdów, jak częściowo i gruzińskich muzułmanów, który wkroczył na teren Meschetii i zajął ważny ośrodek miejski Achalciche. Co prawda w stosunkowo krótkim czasie najeźdźców wyparto z Meschetii i Achalciche zostało uwolnione, nadal jednak dochodziło do ustawicznych walk pogranicznych, w których inicjatywę przejmowała raz jedna, raz druga strona. Przez długi też okres gra- sowały w Meschetii oddziały muzułmańskie walczące z Gruzinami. W 1919r. wielokrotnie dochodziło do starć zbrojnych z tzw. białą armią generała Denikina, która znajdowała się na Północnym Kaukazie. W lutym 1919r. doszło nawet do poważnych działań wojennych w Abehazji. Dowództwo kontrrewolucyjnych wojsk działających na tere- nie Północnego Kaukazu nie taiło tego, że uważa Gruzję za część dawnego cesarstwa rosyjskiego i nie ma zamiaru respektować jej niezależ- ności. Niejasne było stanowisko najpotężniejszej w tym momencie siły na Zakaukaziu - Wielkiej Brytanii. Anglicy usadowili się zarówno w Baku, jak i w Batumi i wyraźnie dążyli do podporządkowania sobie całej Gruzji i Azerbejdżanu, aby móc w dowolny sposób dysponować boga- tymi złożami ropy naftowej na Półwyspie Apszerońskim. Po przegraniu wojny przez państwa centralne Turcja zmuszona była oddać w ręce Anglików zajęte na począiku kwietnia miasto Batumi oraz jego okolice. W planach Wielkiej Brytanii leżało początkowo stworzenie z tego tere#u tzw. wolnego miasta. Dawało to bowiem Anglikom możliwość kontrolowania tak ważnego portu naftowego, a jednocześnie dysponowania bazą wojskową na zachodnim Kaukazie. Jako powód wyodrębnienia Batumi z Gruzji wysuwano sprawę religii mieszkańców tego terenu, w większości muzułmanów gruzińskich, którzy wówczas nie mieli jeszcze skrystalizowanego poczucia przynależności narodowe#. Przez kilkaiiaście miesięcy rządów angielskich w Batumi miasto to stało się siedzibą różnych sił awanturniczych. Z jednej strony energicznie działali tu przedstawiciele kontrrewolucyjnych wojsk działających na Północnym Kaukazie pod dowództwem generała Denikina, którzy chcieli z tego miasta uczynić przyczółek do restauracji wpływów caratu na terenie,Zakaukazia. Z inicjatywy agentów Denikina odbywał się werbunek miejscowej ludności do tzw. korpusu tubylczego, który miał być użyty do walk czy to przeciw Gruzji, czy to przeciw bolszewikom. Z drugiej znów strony agenci tureccy prowadzili wśród miejscowej ludności muzuł- mańskiej antygruzińską propagandę. Starali się oni w imię haseł jedności muzułmańskiej nakłaniać Adżarów do walki z Gruzinami, do wysuwania 212 żądań przyłączenia tamtego terenu do Turcji, albo utworzenia niezależ- nego muzułmańskiego państwa adżarskiego. Sami zresztą Anglicy pro- wadzili różnego rodzaju intrygi, które miały skłócić miejscową ludności nie dopuścić do połączenia się Adżarii z resztą Gruzji. W ciągu 1919 r. "diabelskie miasto" Batumi kłębiło się od między- narodowych intryg. Nocami między zbrojnymi oddziałami różnych sił toczyły się walki, podczas których gęsto padały trupy. Działali też międzynarodowi aferzyści. Przez tamtejszy port przechodziły transporty broni przeznaczone dla różnych walczących na Kaukazie stron, prze- chwytywane następnie przez inne. Na przykład w tajemniczych okoliczno- ściach w kwietniu 1919r. zniknął z portu w Batumi ładunek trzech dużych statków z bronią przeznaczoną dla Armenii. Utrzymywanie w Baku znacznych sił wojskowych było dla Wielkiej Brytanii poważnym obciążeniem, zwłaszcza że niemal co noc dochodziło tam do zabójstw żołnierzy angielskich dokonywanych nie wiadomo nawet przez kogo. Opłacało się natomiast utrzymywać port w Batumi dopóty, dopóki rządzony przez musawatystów Azerbejdżan pozostawał pod wpły- wami Wielkiej Brytanii. Upadek musawatu i objęcie rządów w Azerbej- dżanie przez bolszewików na wiosnę w 1920r. przesądziło o losach Batumi. W czerwcu 1920 r. zapadła decyzja o wycofaniu się Anglików, w lipcu zaś Batumi przekazane zostało Gruzji. W rządzonej przez mienszewików republice gruzińskiej sympatie znacznej części ludności kierowały się ku bolszewikom. Na terenie Rosji czy Północnego Kaukazu w ruchu rewolucyjnym brało udział wielu Gruzinów, odgrywając w nim poważną rolę, jak chocia#by Stalin, Ordżonikidze, Macharadze i in. W latach 1919-1920 w Gruzji kilka- krotnie dochodziło do zbrojnych powstań bolszewickich skierowanych przeciw rządowi mienszewików. Ciężkie walki toczyły się w Tbilisi na początku maja 1920 r. Wobec braku dostatecznej ilości broni i amunicji bolszewicy przegrali z lepiej uzbrojonymi oddziałami mien#zewickimi. Krwawo stłumione zostały również wystąpienia bolszewików w Południo- wej Osetii. Tymczasem po zwycięstwie bolszewików w Azerbejdżanie (kwiecień- maj 1920 r.) i w Armenii (maj - listopad 1920 r.) sytuacja mienszewików w Gruzji stawała się coraz trudniejsza. W grudniu 1920 r. dokonano licznych aresztowań wśród działaczy i sympatyków ruchu bolszewickiego na terenie całej Gruzji. Nie załamało to jednak zwolenników rewolucji. W nocy z I1 na 12 lutego 1921 r. wybuchło powstanie bolszewickie w graniczącym z Armenią regionie Lori. Szybko objęło ono wiele regionów Gruzji. Powstańcy zwrócili się o pomoc do rządu radzieckiego. Wraz z przybyłymi oddziałami radzieckimi zajęli oni 25 lutego 1921 r. Tbilisi. Data ta uznana została za dzień zwycięstwa rewolucji socjalistycz- nej w Gruzji. Nieco dłużej utrzymali się mienszewicy w Batumi, ale i stamtąd zostali wyparci w dniach 17 i 18 marca 1921 r. XI. RADZIECKA GRUZJA KSZTAŁTOWANIE SIĘ GRUZIŃSKIEJ SOCJALISTYCZNEJ REPUBLIKI RADZIECKIEJ zwycięstwie rewoluc i soc alist czne J J y J w Gruzji nastąpiła nacjonalizacja najważniejszych gałęzi gospodarki naro- dowej. Przeprowadzono reformę rolną. Upaństwowiono przemysł, gór- nictwo, przedsiębiorstwa komunikacyjne, banki. Zniszczony gospodarczo kraj borykał się w pierwszych latach z wieloma trudnościami. Wszystkie trzy republiki zakaukaskie były gospodarczo tak ze sobą związane, że zachodziła konieczność zespolenia ićh w jeden organizm państwowy. Pierwszym krokiem w tym kierunku stało się na mocy porozumienia z kwietnia 1921 r. ścisłe powiązanie transportu kolejowego. Następnie podpisano szereg porozumień gospodarczych. Z kolei w marcu 1922 r. nastąpiło połączenie republik w ramach federacji, która później przyjęła nazwę Zakaukaskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Ra- dzieckiej. Od 30 grudńia 1922r. weszła ona w skład Związku Socja- listycznych Republik Radzieckich. Poważną rolę w jej powstaniu i w pier- wszych latach jej istnienia odegrał znany gruziński działacz komunistycz- ny Grigorij Ordżonikidze. Federacja utrzymała się do grudnia 1936 r. Później zaś Gruzińska Socjalistyczna Republika Radziecka już bezpo- średnio weszła w skład Związku Radzieckiego jako odrębna repu- blika. Ustalenie granic radzieckiej Gruzji nie było sprawą łatwą. Na Za- kaukaziu bowiem przemieszanie etniczne ludności było tak wielkie; że wytyczenie jakiejkolwiek granicy, która by zadowoliła zainteresowane strony, było wprost niemożliwe. Obok czynników etnicznych należało również uwzględniać aspekty hrstoryczne, gospodarcze, komunikacyjne, obowiązujące przez długi okres podziały administracyjne z czasów carskich, czy wreszcie realny stan posiadania w 1920 i 192Ir. O idealnym rozwiązaniu nie było mowy. Skomplikowana była sprawa ustalenia granicy między Gruzją i Arme- nią. Na wielu obszarach południowej Gruzji, wyniszczonych podczas najazdów tureckich i perskich, w ciągu wielu stuleci osiedlali się armeńscy osadnicy. Często wsie wokół miasta były zamieszkane przez Gruzinów, natomiast w samym mieście zdecydowanie przeważała ludność armeńska. Liczne były tereny, na których obok siebie występowały większe lub mniejsze skupiska gruzińskie i armeńskie. Przeprowadzona więc granica między obydwoma radzieckimi republikami nie zadowoliła 214 #b # W r m 0l 1 P #,J # I '# #I #, C '# ul~ o .#l ow oo #u .N 0 w w 2 # N Illv I# I z I w 1 # 0 0 żadnej ze stron. Wciąż wysuwano żale i pretensje, że rdzennie gru- zińskie ziemie oddane zostały Ormianom, i na odwrót - że tereny o przewadze ludności armeńskiej przypadły Gruzji. Podobnie wyglądała sytuacja, jeśli chodzi o wytyczenie granic między Gruzją i Azerbejdżanem. Trudna stała się zwłaszcza sprawa tzw. okręgu zakatalskiego (miasto Zakatały). Były to historyczne ziemie Kachetti, które jednak w okresie wojen z Persją zostały w XVIIw. niemal zupełnie wyludnione. Napłynęła tam ludność dagestańska i azerbejdżań- ska. Pozostali tam natomiast Gruzini zostali zmuszeni do przyjęcia islamu i przeważnie się wynarodowili. Otóż sprawa przynależności byłego okręgu zakatalskiego była przedmiotem ostrych zadrażnień. Po długich sporach został on przyznany Azerbejdżanowi, co w Gruzji odczuto niemal jako klęskę narodową. Najmniej kontrowersyjna była północna granica Gruzji, która od wieków biegła wzdłuż szczytów Kaukazu i jej ustalenie nie doprowadzało do tak ostrych sporów. Obszar Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej wynosi 69700 km2. Po względem powierzchni jest ona znacznie większa niż Armeńska, natomiast mniejsza niż Azerbejdżańska Socjalistyczna Repu- blika Radziecka. W skład Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej wchodzą również trzy jednostki autonomiczne, a mianowicie: Abchaska Autono- miczna Socjalistyczna Republika Radziecka (obszar około 8600 km2 stolica Suchumi), Adżarska Autonomiczna Socjalistyczna Republika Radziecka (obszar około 3 tys. kmz, stolica Batumi) oraz Południowo- osetyński Obwód Autonomiczny (obszar około 3900 km2, stolica Cchinwali). Konstytucja Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej uc#wa- lona została w dniu 13 lutego 1937 r. W latach drugiej wojny światowej Niemcy dochodzili do granic Gruzji i przez dłuższy czas zagrażało jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Gruzini z bezprzykładnym męstwem walczyli przeciw hitlerowskim najeźdźcom. Niektórzy zawędrowali nawet do polskich jednostek wojskowych. Remi- niscencją tego jest tak sympatyczna postać Gruzina walczącego w polskim mundurze w powsz#chnie znanym serialu telewizyjnym Czterej pancerni ipies. Straty w ludziach poniesione przez naród gruziński były olbrzymie, proporcjonalnie nawet większe niż innego narodu kaukaskiego, gdyż znani ze swego męstwa Gruzini wysyłani byli zwykle na najtrudniejsze pozycje. STRUKTURA DEMQGRAFICZNA Szybko rosła liczba ludności Gruzji. Według szacunków przed wy- bnchem pierwszej wojny światowej w 1913 r. wynosiła ona 2600 tys. Na skutek znacznych strat spowodowanych działaniami wojennymi wzrost jej do 1926 r. był niski. Tak więc w 1926 r. liczba ludności 216 tego terenu wynosiła tylko 2677 tys. Już jednak w 1939 r. wzrosła do 3540 tys., w 1959 r. do 4044 tys., w 1965 r. do 4483 tys., a w 1979 r. do 5015 tys. Szybko wzrastał odsetek ludności miejskiej. W 1926r. wynosił on 22%, w 1939 r. 30%, w 1959 r. , 42%, w 1965 r. 47%, natomiast w 1979 r. 52%. Duży przyrost ludności zanotowano w Tbilisi. W 1939 r. miasto liczyło 519 tys. mieszkańców, w 1959 r. 695 tys., w I965 r. 823 tys., w 1983r. 1125 tys. Drugie z kolei co do wielkości miasto, Kutaisi, z 77 tys. w 1939 r. wzrosło do 156 tys. w 1959 r. i około dwustu tysięcy w 1981 r. Do miast liczących powyżej stu tysięcy mieszkańców należą Batumi (w 1939 r. 70 tys., w 1959 r. 82 tys., w 1981 r. 124 tys.), Suchumi (w 1939 r. 44 tys., w I959 r. 65 tys., w 1981 r. 118 tys.) oraz Rustawi, posiadające prawa miejskie dopiero od 1948 r. (w 1959 r. już 62 tys., w 1981 r. 115 tys.). Z innych miast wymienić można Poti (w 1939 r. 25 tys., w 1959 r. 42 tys., w 1981 r. 66 tys.), Gori (w 1939 r. 20 tys., w 1959 r. 35 tys., w 1981 r. 65 tys.), Zugdidi (w 1939 r. 15 tys., w 1959 r. 31 tys., w 1981 r. 50 tys.). Wzrost liczby ludności Gruzji wywołany był zarówno normalnym przyrostem naturalnym, jak i napływem ludności z innych republik. W pierwszych latach władzy radzieckiej w Gruzji przypływ ten był niewielki. Znacznie silniejszy był on w latach 1926-1941. Ze względu na szybki rozwój gospodarczy tego kraju oraz dobre warunki klimatyczne napłynęło tu sporo osób przeważnie z terenu Azerbejdżanu, Północnego Kaukazu i Ukrainy, częściowo również z Rosji oraz innych republik radzieckich. Szacuje się, że w latach 1926-1941 przybyło do Gruzji około 240tys. emigrantów z obszaru innych republik. Jednocześnie zaobserwowano inne zjawisko, a mianowicie odpływ ludności armeńskiej z Gruzji do Armenii. W latach drugiej wojny światowej do Gruzji ewakuowano sporo osób z terenów zajętych przez Niemców. Ludność ta po zakończeniu działań wojennych w olbrzymiej większości wróciła w swe rodzinne strony. W latach 1946-1956 nadal do Gruzji, chociaż już w mniejszej liczbie, napływali przybysze z innych republik. Natomiast od 1957r. znacznie więcej osób wyjeżdżało z Gruzji, niż do niej przyjeżdżało. Szczególnie silny był odpływ Ormian, spowodowany możli- wością otrzymania korzystnych warunków pracy w coraz to bardziej rozbudowującym się przemyśle Armenii. Znaczący był również odpływ Rosjan i Ukraińców, którzy wracali na swe ojczyste tereny. W drugiej połowie lat pięćdziesiątych wyjechało z Gruzji bardzo dużo Azerbejdżan. W późniejszych jednak latach ze względu na przenoszenie się ludności gruzińskiej ze wsi do miast na opuszczone miejsca pracy w rolnictwie zaczęli znów przybywać Azerbejdżanie. Pojawiła się również nowa, sto- sunkowo nieliczna, ale bardzo rzucająca się w oczy swymi egzotycznymi strojami ludność kurdyjska, uchodząca z Iraku. W składzie etnicznej ludności Gruzji w ostatnim osiemdziesięcioleciu zachodziły znaczne zmiany. W pewnym okresie odsetek ludności gruziń- skiej wyraźnie się zmniejszył. W ostatnich jednak latach znów poważnie wzrósł. 2l 7 Zmiany w strukturze etnicznej Gruzji w latach 1897-1979w % Lata Narodowość 1897 1926 1939 1959 1979 Gruzini 68,3 66,8 61,4 64,3 68,6 Ormianie 9,2 11,5 11,7 11,0 9,0 Rosjanie 5,3 3,5 8,7 10,1 7,4 Azerbejdżanie 5,7 5,4 5,3 3,8 5,1 Osetyjczycy 3,7 4,2 4,2 3,5 3,2 Abchazowie 3,1 2.1 1,6 1,5 1,7 inni 4,7 6,5 7,1 5,8 5,0 Poważnie zmieniła się struktura większych ośrodków miejskich, szczególnie Tbilisi. Liczna tam poprzednio ludność armeńska w znacznej części wróciła na teren własnego kraju. Do miasta natomiast zaczęli napływać Gruzini. Tak np. w Tbilisi w 1897 r. Gruzini stanowili tylko 26,4% mieszkańców, w 1926 r. już 38,2%, w 1959 r. 48,5%, a obecnie znacznie więcej niż połowę. Podobne zjawisko, chociaż może nie zawsze tak wyraźne, występuje również w strukturze etnicznej innych miast. Pisząc o strukturze etnicznej Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej trzeba wspomnieć i o specyfice trzech wyodrębnionych z niej obszarów, a mianowicie o autonomicznych republikach Abchazji i Adżarii oraz autonomicznym obwodzie Południowej Osetii. Abchazja jest terenem zamieszkiwanym przez różne narodowości. Gruzini stanowią tam około 40% ludności, Abchazowie około 15%, Rosjanie około 22%, sporo wreszcie jest Ormian, Greków, Ukraińców i in. Adżaria natomiast stanowi obszar o zdecydowanej większości ludności gruzińskiej (przeszło 70#). Na pewne wyodrębnienie tego terenu wpłynęły względy historyczne. Adżaria była obszarem, na którym Turcy w bezwzględny sposób narzucili miejscowej ludności islam. Stąd też wypływają znaczne różnice obyczajowe, utrzymujące się do dziś między tzw. Adżarami a resztą Gruzinów. Zresztą w Adżarii o wiele liczniejsi są Gruzini przybyli tu z innych terenów niż rodowici Adżarowie. Na terenie Południowej Osetii przeważającą część ludności, szczególnie wiejskiej, stanowią Osetyjczycy, naród, jak to już wspomniano, mówiący językiem indoeuropejskim, tzw. grupy irańskiej. Część z nich zamieszkuje tereny leżące na północnych zboczach kaukaskich, część natomiast obszary leżące na południe od szczytów Wielkiego Kaukazu. Południowa grupa Osetyjczyków od wielu setek lat przemieszana była z ludnością gruzińską, pozostawała pod znacznym wpływem gruzińskiej kultury. Obecnie też Gruzini stanowią znaczny odsetek ludności Południowej Osetii, a w niektórych jej częś#iach nawet przeważający. ROZWÓJ GOSPODARCZY Gruzja - kraj o prymitywnej i zacofanej gospodarce za rządów carskich, w okresie władzy radzieckiej zmieniła zasadniczo swoje oblicze 218 i znalazła się w rzędzie najbardziej rozwiniętych regionów Związku Radzieckiego. Dla rozwoju gospodarczego Gruzji bardzo duże znaczenie miała rozbu- dowa bazy energetycznej, szczególnie elektrowni wodnych. Górskie rzeki tego kraju doskonale nadają się do produkcji energii wodnej. W okresie władzy radzieckiej pobudowano dziesiątki elektrowni wodnych, połą- czonych za pośrednictwern linii wysokiego napięcia w jeden system energetyczny. W budowie znajduje się jeszcze szereg nowych elektrowni wodnych, które w poważny sposób wzmocnią bazę energetyczną tego kraju. Gruzja nie jest bogata w zasoby mineralne. Mimo to poważnie rozwinęła się produkcja górnicza. Duże znaczenie mają kopalnie man- ganu, tak bardzo potrzebnego do produkcji wysokogatunkowyeh stopów metali. Głównym ośrodkiem wydobycia manganu, jednym z największych w świecie, są okolice miasta Cziatura we wschodniej Imeretii. Kopalnie węgla kamiennego istnieją w okolicach Tkwarczeli w Abchazji oraz w okolicach Achalciche w Meschetii. Mziiejsze znaczenie ma wydobycie cynku, ołowiu, gumbrinu (surowca odgrywającego znaczną rolę przy przeróbce produktów naftowych), diatomitu i andezytu (używanych w przemyśle chemicznym). 219 Wydobywanie andezytu w Bakuriani, obraz L. Gudiaszwili Już po drugiej wojnie światowej powstały w Gruzji wielkie zakłady metalurgiczne w Rustawi, na południowy wschód od Tbilisi, oparte na gruzińskich zakładach koksowniczych w Tkibuli i Tkwarczeli oraz azerbejdżańskich kopalniach rudy żelaza. Huta w Rustawi rozpoczęła swą pracę w 1950 r. Gruzińskie hutnictwo wyprodukowało w 1965 r. 819 tys. t surówki, 1364 tys. t stali i 960 tys. t wyrobów walcowanych, zwłaszcza rur stalowych różnej średnicy. . Produkcja huty w Rustawi stanowiła podstawę rozwoju w Gruzji przemysłu maszynowego. Produkuje się samochody ciężarowe, maszyny rolnicze, obrabiarki, maszyny elektryczne, środki łączności, różnego typu narzędzia itp. Głównym ośrodkiem przemysłu maszynowego jest Tbilisi. Koncentruje się on również i w innych miastach tego kraju, jak w Kutaisi, Batumi, Suchumi, Poti. W ostatnim trzydziestoleciu rozwinął się w Gruzji przemysł chemiczny, głównie nawozów azotowych, nad- manganianu potasu, dwutlenku manganu, odczynników chemicznych, tworzyw sztucznych i in. Pewne znaczenie ma również przemysł far- maceutyczny, szczególnie wytwarzanie kofeiny z odpadów herbacianych. Duże znaczenie w życiu gospodarczym Gruzji ma istniejący od dawna, ale ostatnio rozbudowany i zmodernizowany przemysł spożywczy. Są to więc wytwórnie win i koniaków, zakłady przemysłu herbacianego, fabryki konserw owocowych i jarzynowych, rozlewnie wód mineralnych, młyny i in. Rozbudowany też został przemysł obuwniczy, koncentrujący się głównie w Tbilisi, Kutaisi, Suchumi i Batumi, przemysł włókien- niczy, odzieżowy i galanteryjny, a także przemysł materiałów budowla- nych, przemysł drzewny, papierniczy i in. Dla gospodarki gruzińskiej przełomowe znaczenie miała reforma rol- na. Przystąpiono do zakrojonej na szeroką skalę rozbudowy systemu iry- gacyjnego, a więc kanałów nawadniających oraz osuszających liczne na Nizinie Kolchidzkiej bagna i grunty podmokłe. W okresie władzy ra- dzieckiej areał nawadnianych gruntów wzrósł kilkakrotnie, jednocześnie zaś wielkie tereny bagniste zostały osuszone i przystosowane do uprawy roślin subtropikalnych. W ostatnich kilkudziesięciu latach rolnictwo Gruzji zaczęło się coraz bardziej nastawiać na produkcję roślin typowych dla strefy subtro- pikalnej. Koncentruje się ona głównie na Nizinie Kolchidzkiej. Naj- ważniejszą rolę odgrywa tu uprawa herbaty. W'Gruzji wytwarza się 95% herbaty produkowanej w Związku Radziec#tim. Uprawa krzewów herbacianych, przywiezionych z Dalekiego Wśchodu, rozpoczęła się w Gruzji już w XIX w. Nie przybrała jednak w#wczas poważniejszych rozmiarów. W 1913r: uprawiano ją zaledwie na obszrze 894 ha, gdy w latach siedemdziesiątych na przeszło 70 tys. ha: Jednocześnie dzięki lepszej technice uprawy poważnie wzrosły jej plony. Tak więc w 1913 r. zebrano tylko 550 t, a w 1971 r. 265tys. t. Herbata stanowi najważ- niejszy produkt gruzińskiej gospodarki rolniczej. Poza tym uprawia się drzewa cytrusowe, a więc przeważnie mandarynki, w mniejszym stopniu cytryny i pomarańcze. Na Nizinie Kolchidzkiej hoduje się również inne rodzaje owoców subtropikalnych, a więc m. in. hurmę, granaty, oliwki. Duża jest także produkcja liści laurowych. Ostatnio coraz bardziej 220 rozwija się hodowla drzew tungowych, z których owoców wytwarza się wysokogatunkowy olej, stosowany zwłaszcza w lotnictwie. Nadal na wielu obszarach Gruzji, przede wszystkim w Kachetii, kwit- nie uprawa winogron. W 1971 r. areał winnic wynosił 120 tys. ha. Wreszcie szeroko rozwinięte jest w Gruzji sadownictwo, obejmujące 125 tys. ha ziemi (w 1971 r.). Dostarcza ono różnych owoców, jak jabłka, #uszki, czereśnie, śliwki, brzoskwinie, morele, figi, pigwy i in. Sadownictwo, które przed pierwszą wojną światową koncentrowało się głównie w środ- kowej Kartlu, obecnie rozpowszechnione jest w wielu regionach Gruzji, w których istnieją odpowiednie warunki klimatyczne i glebowe. Ze względu na niewielkie zasoby ziemi nadającej się do uprawy ogólny areał zasiewów nie uległ większym zmianom. W 1913 r. wynosił on 747 tys ha, natomist w 1965 r. 770 tys. ha. Z tego areał zasiewu zbóż spadł z 707 do 501 tysięcy ha. Zmniejszył się zwłaszcza zasiew kuku- rydzy na ziarno z 352 do 216 tys. ha. Mimo to dzięki znacznie wyższym plonom zwiększyła się produkcja ziarna roślin zbożowych, a mianowicie z 428 do 638 tys. t. W przeliczeniu na 1 mieszkańca zmniejszyła się ona ze 164,6 do 142,2 kg. Pod względem więc zaopatrze- nia w zboże i produkty zbożowe Gruzja nie była ani nie jest samo- wystarczalna. Wzrósł natomiast poważnie -areał uprawy słonecznika (z 0,7 do 21,1 tys. ha), tytoniu (z 10,5 do 13,9 tys. ha), warzyw (z 1,2 do 21,4 tys. ha), ziemniaków (z 7,2 do 24,1 tys. ha), roślin pastewnych (z 5,4 do 174,1 tys. ha). Rozpoczęto uprawę buraków cukrowych (w 1965r. 4 tys. ha). W produkcji rolniczo-sadowniczej według danych z i965 r. największą wartość ma herbata (28%), z kolei wino#ona (21%), sadownictwo (wraż z cytrusami 19%). Natomiast wartość produkcji zbożowej wyno- siła tylko 8%, warzyw i żiemniaków 8%, tytoniu 3%. Słabiej rozwija się hodowla. Tak np. przed pierwszą wojną światową było 1300 tys. sztuk bydła, a w 1980 r. 1553 tys.; owiec i kóz przed pierwszą wojną światową 1866 tys., w 1965 r. 2045 tys.; trzody chlewnej przed pierwszą wojną światową 337 tys., w 1980 r. 952 tys. Ze względu jednak na podniesienie się poziomu hodowli znacznie szybciej niż liczba sztuk następował wzrost produktów hodowlanych. Tak więc produkcja mięsa wynosiła w 1913 r. 49 tys. t, a w 1965 r. 93 tys. t ; mleka w 1913 r. 222 tys. t, w 1965 r. 471 tys. t; jaj w 1913 r. 119 mln sztuk, w 1%5 r. 305 mln. W przeliczeniu na głowę ludności produkcja mięsa między 1913 a 1965 r. wzrosła z 18,8 kg do 20,8 kg, mleka z 85,4 kg do 103,6 kg, jaj z 46 do 68 sztuk. Dość duże znaczenie w zakresie gospodarki hodowlanej miało i ma w G#-uzjijedwabnictwo i pszczelarstwo. W ostatnich latach w życiu gospodarczym Gruzji poczesne miejsce zaczęła zajmować turystyka. Powszechnie uważa się, że pod względem atrakcyjności żaden region Związku Radzieckiego nie może się równać z Gruzją. Posiada ona malownicze wybrzeże morskie o doskonałym klimacie, olbrzymią liczbę źródeł o leczniczych wartościach, przepiękne, wciąż zmieniające się krajobrazy górskie, dużą liczbę ciekawych zabytków architektonicznych, interesujący folklor. W przyszłości Gruzja ma stać się "krajem turystyki", co może gospodarce kraju przynieść wielkie ko- 221 rzyści. Już obecnie nadmorskie uzdrowiska Gruzji, jak Gagra, Picunda, Suchumi, Batumi i in., ściągają corocznie setki tysięcy kuracjuszy. Pobudowano tam wiele nowych hoteli i domów wczasowych. Do uzdro- wiska Borżomi, w którym leczy się głównie choroby przewodtt pokarmo- wego, przyjeżdżają liczni pacjenci zarówno z Grtrzjr, innych republik Związku Radzieckiego, jak i z zagranicy. Rozbudowuje się uzdrowisko Ckaltubo, znane ze swych wód radioaktywnych, nadzwyczaj skutecznych przy chorobach reumatycznych. Znaczną liczbę pacjentów ściągają rów- nież inne uzdrowiska gruzińskie. Wreszcie doskonałymi warunkami dysponują coraz bardziej rozwijające się uzdrowiska klimatyczne. Z nich najbardziej znana jest miejscowość Bakuriani, która ściąga znaczną liczbę zwolenników narciarstwa i innych sportów zimowych. Ze wźględu na górzysty charakter kraju rozbudowa linii transportu na terenie Gruzji napotyka wyjątkowo duże trudności. Nic więc dziwnego, że zarówno sieć kolejowa, jak i szosowa nie jest zbyt gęsta: Długość linii kolejowych wzrosła z 796 km w 1913 r. do 1414 km w 1979 r. Duże znaczenie miała budowa linii kolejowej biegnącej wzdhzż wybrzeży Morza Czarnego od miejscowości Cchakaja do Tuapse, dzięki której poważnie skrócona została droga do najważniejszych ośrodków gospo- darczych Związku Radzieckiego. 222 Ośrodek wypoczynkowo-turystyczny w miejscowości Picunda nad Morzem Czarnym Intensywnie rozbudowuje się obecnie sieć drognwą (około 21 tys. km dróg kołowych, z tego około 17 tys. km z twardą nawierzchnią), transport samochodowy bowiem odgrywa wielką rolę gospodarczą. Stosunkowo niewielką sieć linii kolejowych rekompensuje stale rozwi- jający się transport lotniczy. Nie tylko Tbilisi, ale również szereg innych miast gruzińskich ma połączenie lotnicze z Moskwą i z innymi wielkimi miastami Związku Radzieckiego. Rozbudowane są również linie wewnę- trzne, łączące poszczególne miasta Gruzji z Tbilisi. Ze względu na duże trudności komunikacji samochodowej nawet maleńkie miejscowości poło- żone w górach mają łączność lotniczą z Tbilisi czy z innymi większymi miastami Gruzji. Duże znaczenie gospodarcze mają porty gruzińskie, zwłaszcza Batumi i Poti. Pierwszy z nich odgrywa ważną rolę w wywozie azerbejdżań- skiej ropy naftowej, a także produktów naftowych. Port w Poti zarówno przyjmuje różne towary sprowadzane do Gruzji nie tylko z zagranicy, 223 Ośrodek turystyczny nad jeziorem Rica ale i z innych republik radzieckich, jak również obsługuje eksport produktów z Kaukazu. Batumi i Poti są także ważnymi portami pasażerskimi. OŚWIATA I KULTURA W ostatnim sześćdziesięcioleciu na terenie Gruzji zaszły poważne zmiany w rozwoju oświaty. Przed pierwszą wojną światową liczba szkół, prowadzonych przeważnie przez duchowieństwo, w porównaniu z innymi krajami Zakaukazia była znaczna, lecz poziom wiedzy, jaką zdobywały dzieci w tych szkołach, był niski. W radzieckiej Gruzji szkolnictwo zostało szeroko rozbudowane. Całkowicie zlikwidowano analfabetyzm. W szkołach uczy się cała młodzież. Rozbudowuje się średnie szkolnictwo zawodowe. Przed pierwszą wojną światową na Kaukazie nie było żadnej wyższej uczelni. Uniwersytet w Tbilisi powstał w 1918r. Pełny je#o rozwój nastąpił dopiero w okresie rządów radzieckich. Obecnie je#t to jeden z najlepiej wyposażonych i stojących na najwyższym poziomi# uniwersy- tetów Związku Radzieckiego. W Gruzji czynnych jest blisko dwadzieścia wyższych uczelni, na których studiuje około 80 tys. studentów. W sto- sunku więc do liczby ludności odsetek studentów jest znacznie wyższy niż w Polsce (w roku akademickim 1982/83 w Polsce 110, a w Gruzji 160 studentów na lOtys. ludności). W 1941 r. utworzona została Akademia Nauk Gruzińskiej Socjalistycz- nej Republiki Radzieckiej, w której ramach istnieje wiele instytutów badawczych. Powstały również liczne naukowe instytuty spec#alistyczne, zależne bezpośrednio czy to od pos#czególnych ministerstw, czy od róż- nych instytucji. Kadra naukowa w wyższych uczelniach i instytutach badawczych Gruzji jest bardzo liczna. Poziom nauki gruzińskiej, jeszcze w latach dwudziestych niezbyt wysoki, w ostatnich czasach wyraźnie się podniósł. W wielu specjalnościach, jak chociażby w niektórych działach matematyki i cybernetyki, są to osiągnięcia na skalę światową. Nazwiska takich uczonych, jak np. matematycy Ilia Wekua, Mikołaj Muscheliszwili, Konstantyn Mardżaniszwili, czy fizyk Samson Kuteladze, mają światowy rozgłos. Nic więc dziwnego, że dziś na mapie rozwoju nauki Gruzja zajmuje poważne miejsce. W tym okresie nastąpił również rozkwit literatury gruzińskiej. Dobrze zapowiadający się jej rozwój w latach międzywojennych, został zahamowany. Później, mniej więcej od lat pięćdziesiątych, rozwijała się już bez większych przeszkód, osiągając w ostatnich lataeh wysoki poziom. Uważa się, że spośród literatur poszczególnych narodów Związku Radzieckiego gruzińska wysunęła się na drugie ewentual- nie trzecie miejsce, po literaturze rosyjskiej i ewentualnie ukraiń- skiej. Działem literatury, w którym autorzy gruzińscy mają wiele do po- wiedzenia, jest poezja. Najwybitniejszym poetą radzieckiej Gruzji był Galaktion Tabidze (1891-1959). Początkowo był uczniem seminarium 224 duchownego, z którego za swe rewolucyjne poglądy usunięty został z "wilczym biletem". Później pracował jako wiejski nauczyciel. Jednocześ- nie rozpoczął działalność literacką. W 1914r. wydany został jego pierwszy zbiór wierszy. Brał czynny udział w Rewolucji Październikowej. Za swą działalność literacką otrzymał później zaszczytny tytuł Ludowego Poety Gruzji. Jego twórczość poetycka znalazła umanie nie tylko w rodzin- nym kraju, ale zyskała mu międzynarodowy rozgłos. Wymienić należy również takich poetów, jak Aleksander Abaszeli, Grigol Abaszidze, Irakli Abaszidze, Lado Asatiani, Otar Czelidze, Simon Czikowani, Walerian Caprindaszwili, Józef Griszaszwili (Mamulajszwili), Paolo Jaszwili, Karlo Kaladze, Anna Kalandadze, Giorgi Leonidze, Muchran Maczawariani, Rewaz Margiani, Alio Mircchulawa (Maszaszwili), Ilo Mosaszwili, Józef Noneszwili, Sandro Szanszijaszwili, Aleko Szengelija, Tycjan Tabidze i in. Do czołowych powieściopisarzy lub nowelistów radzieckiej Gruzji należą : wspomniany już Grigol Abaszidze, Nodar Chundadze, Aleksander Czejszwili, Tamaz Cziladze, Nodar Dumbadze, Michał Dżawachaszwili, Konstantin Gamsachurdia, Otia Joseliani, Leo Kiaczeli (Leo Szengelaja), Ediszer Kipiani, Aleksander Kutatelii, Jakinte Lisaszwili, Konstantin Lordkipanidze i in. W powieści gruzińskiej ostatniego sześćdziesięcio- lecia dominuje problematyka historyczna i społeczna. Coraz więcej jednak ukazuje się powieści o tematyce obyczajowej i psychologicznej. Większość z nich tłumaczona jest na język rosyjski i pozostałe języki narodów Związku Radzieckiego, a także na inne języki europejskie czy też azjatyckie. W ostatnich latach powieść gruzińska cieszy się za granicą coraz większą popularnością. Wysoki poziom osiągnęła też dramaturgia. Wymienić należy tu takie nazwiska, jak Szalwa Dadiani i Ilo Mosaszwili. Duże osiągnięcia zanotowano w zakresie literatury dziecięcej. Pod tym względem autorzy gruzińscy dali się dobrze poznać nie tylko na terenie Związku Radzieckiego, ale również i za #anicą. Należy zwrócić uwagę na poważny rozkwit literatury maleńkiego narodu abchaskiego. Tacy autorzy, jak poeta Dmitrij Gulia, oraz prozaicy Georgij Gulia i Fazil Iskander, znani są również zagranicznym czy- telnikom. Ustalenie się władzy radzieckiej wpłynęło decydująco na rozwój życia teatralnego Gruzji. Dużą rolę w jego sukcesach odegrał Konstantyn Mardżaniszwili, reżyser znany już ze swej działalności na terenie Moskwy i Kijowa, który w 1922 r. wrócił do Tbilisi i tam stworzył gruziński teatr im. Sz. Rustawelego. W 1928 r. zorganizował on teatr w Kutaisi. Z kolei dużą rolę w teatralnym życiu Gruzji odegrał reżyser Aleksander Achmeteli. Dzięki tym reżyserom gruzińskie teatry w latach międzywojen- nych wysunęły się na jedno z czołowych miejsc w Związku Radzieckim. Znaczne zmiany w teatrze gruzińskim zaszły w latach drugiej wojny światowej. Tematyka sztuk #anych na sćenach dostosowana była do wymagań tamtego okresu, przepojona głębokim patriotyzmem i heroiz- mem. W latach czterdziestych i pięćdziesiątych do głosu doszło nowe pokolenie reżyserów i aktorów. Zmieniły się też sposoby wystawiania IS - B. i K. Baranowscy. Historia Gruzji sztuk. Nadaljednak dominował kierunek realistyczny. Dopiero w ostatnich latach niektórzy gruzińscy reżyserzy zaczęli szukać nowych dróg. W Gruzji czynnych jest dwadzieścia kilka stałych teatrów. Najwięcej znajduje się w Tbilisi, gdzie zresztą obok teatrów gruzińskich czynny jest, szczycący się wysokim poziomem, teatr rosyjski oraz teatr armeński. Tbilisi uchodzi za trzeci ośrodek (po Moskwie i Lenin#-adzie) życia teatralnego Związku Radzieckiego. Sporo teatrów jest w miastach pro- wincjonalnych, a więc w Kutaisi (dwa teatry), w Suchumi (dwie sceny: gruzińska i abchaska), w Cchinwali (dwie sceny: gruzińska i osetyńska), w Batumi, w Rustawi, w Gori, w Poti, w Cziatura, w Telawi, w Macharadze, w Zugdidi, w Achalciche. W Tbilisi czynny jest, założony w 1939 r., instytut teatralny, kształ- cący przyszłych aktorów, reżyserów, scenografów i in. Początki kinematografii gruzińskiej datują się na lata 1908 -1910. Była to tylko pionierska działalność amatorska. Pierwszy natomiast film gruziński nakręcony został w latach 1916-1917. Przełom w kine- matografii gruzińskiej nastąpił po ustaleniu się władzy radzieckiej. Od 1921 r. wytwórnie gruzińskie przystąpiły do produkcji filmów. Czołowym reżyserem lat dwudziestych był Iwane Perestiani, wielce zasłużony dla kinematografii gruzińskiej. W końcu lat dwudziestych rozpoczęła swą działalność cała grupa młodych reżyserów, którzy później odegrali po- ważną rolę w dziejach filmu nie tylko w Gruzji, ale również i w innych republikach Związku Radzieckiego, jak Michał Cziaureli, Nikołaj Szenge- laja, Siemion Dolidze i in. Pierwszy dźwiękowy film gruziński powstał w 1932 r. Najczęściej nakręcane były filmy o tematyce historycznej; szczególnie dotyczącej walk rewolucyjnych. Również w latach drugiej wojny światowej nakręcano głównie filmy o tematyce historycznej lub wojennej. Duże uznanie zyskał wówczas film Cziaurelego Giorgi Saakadze (1942 #--i943) oraz film Szengelaji W czarnych górach (1941). Nowy etap w kinema- tografii gruzińskiej zaczął się w połowie lat pięćdziesiątych. Poszerzyła się wówczas tematyka filmów. Wprawdzie nadal dominowały tematy historyczne i społeczne, coraz częściej jednak.pojawiały się filmy poru- szające problematykę obyczajową, psychologiczną i m. Za duże osiągnięcie kinematografii gruzińskiej uznano film pt. Ojciec żolnierza (1965), nakręcony przez Rewaza Czcheidze. W ostatnich latach poważnie rozwinęła się produkcja gruzińskich filmów telewizyjnych. Kino w Gruzji, mimo konkurencji telewizji, cieszy się nadal wielką popularnością. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że w latach siedem- dziesiątych w tym stosunkowo niewielkim kraju czynnych było około 1700 kino-teatrów. Pomyślnie rozwijało się życie muzyczne. Istniejące od 1917r. kon- serwatorium w Tbilisi osiągnęło bardzo wysoki poziom. Muzycy gru- zińscy cieszyli się i nadal cieszą międzynarodową sławą. Wielu często wyjeżdża na za#aniczne występy. W latach dwudziestych rozwinęła się gruzińska opera. Tematyka utworów operowych często wiąże się z problematyką historyczną. Korzysta się też ze wzorów dawnej literatury gruzińskiej lub folkloru. 226 Do najwybitniejszych operowych kompozytorów gruzińskich należą Zakaria Paliaszwili i Dymitr Arakiszwili. Wysoki poziom osiągnął Gruziński Państwowy Teatr Opery i Baletu w Tbilisi, bardzo ceniony w całym Związku Radzieckim, często występu- jący również na scenach zagranicznych. Wiele jest folklorystycznych zespołów tanecznych (około 200). Znacz- ! na ich część reprezentuje taneczny folklor regionalny lub nawct odrębnych grup narodowych, jak Abchazów, Osetyjczyków, Ormian i in. # Od 1927 r. czynna jest gruzińska radiofonia, a od 1956 r. telewizja. Od 1971 r. telewizja nadaje dwa programy, jeden w języku gruzińskim, # drugi w rosyjskim. W ostatnim sześćdziesięcioleciu rozwinęły się również w Gruzji sztuki plastyczne. Poważne osiągnięcia mają architekci. Według ich projektów stawiane są nowe budowle nie tylko na terenie własnej republiki, ale również i w innych częściach Związku Radzieckiego. # Sporymi osiągnięciami cieszy się rzeźba gruzińska. Do czołowych rzeź- biarzy tego okresu zaliczyć można Jakuba Nikoladze, Elgudżę Amaszu- keli, Nikoloza Kandelaki i in. Jeśli chodzi o malarstwo gruzińskie, wymienić tu należy takie nazwiska, jak Dawid Kakabadze, Ucza Dżaparidze, Apollon Kutateladze, Ketewan Magulaszwili. W ostatnim # czasie znacznymi sukcesami może się pochwalić gruzińska grafika. GRUZINI POZA GRANICAMI GRUZIŃSKIEJ SOCJALISTYCZNEJ REPUl3LIK1 RADZIECKIEJ W Związku Radzieckim poza granicami Gruzji mieszka stosunkowo niewielka liczba Gruzinów. Ongiś istniały zwarte ich grupy na przygranicz- nych terytoriach Armenii lub Azerbejdżanu. Powoli jednak zacz#li się przenosić na terytorium Gruzji, szczególnie zaś do Tbilisi. Niezbyt duża liczba Gruzinów mieszka w Moskwie. Wreszcie wielu młodych ludzi przeniosło się na tereny wielkich budowli, jak np. bajkalsko-amurskiej magistrali kolejowej, do Kazachstanu, czy też na inne tereny, gdzie otrzymać można znacznie wyższe zarobki. Silne jednak przywiązanie do rodzinnej ziemi powoduje, że tacy emigranci przeważnie po kilku latach wracają do kraju. Według danych spisowych z 1979 r. zaledwie sto kilkadziesiąt tysięcy Gruzinów przebywa na terenie innych republik radzieckich. Są oni zresztą rozrzuceni po całym Związku Radzieckim. Natomiast bardzo trudno jest stwierdzić, ilu Gruzinów mieszka poza obszarem Związku Radzieckiego. Najliczniejsi są oni na terenie Turcji, gdzie zamieszkują dorzecze rzeki Czoroch oraz południowo-wschodnie wybrzeża Morza Czarnego. Są to przeważnie Gruzini mazułmanie, rozdzieleni na dwie grupy, znacznie różniące się tak pod względem dialektu, jak i kultury ludowej. Są to Lazowie i Adżarowie. Osobn# wreszcie drobną grupę stanowią emigranci gruzińscy, przeważnie mieszka- jący w Konstantynopolu i Ankarze, którzy przybyli tam po upadku rządu mienszewickiego w 1921 r. Władze tureckie nie podają dokładnych danych dotyczących liczby ludności gruzińskiej mieszkającej na terenie 227 tego państwa. Zresztą przeważająca jej część pod naciskiem różnego rodzaju czynników administracyjnych musi się oficjalnie podawać za Turków. Szacunki zaś dokonywane przez poszczególnych autorów są różne, wahające się od 50 do 300 tys. Zresztą tak wielkie rozpiętości danych spowodowane są w dużym stopniu tym, czy bierze się pod uwagę osoby pochodzenia gruzińskiego, traktującejęzyk gruziński za swój język ojczysty, czy też uważające się za Gruzinów. Tereny tzw. Lazystanu mniej więcej od drugiej połowy XV w. pozo- stają pod władzą Turcji. Ich ludność została zmuszona do przyjęcia islamu. Prawie zupełnie straciła też ona łączność kulturalną z resztą Gruzji. Nadal jednak przez setki lat używała swego dialektu lazyjskiego, w jej zaś kulturze ludowej i obyczajach pozostało wiele śladów dawnej kultury tzw. kręgu kartwelskiego. Jeszcze w latach międzywojennych nieliczna część Lazów miała pewne poczucie odrębności narodowej. Nie uważali się jednak ani za Turków, ani za Gruzinów. Adżarowie, jak już o tym wspomniano, znacznie później dostali się pod panowanie tureckie. W 1878 r. niemal cała Adżaria została zajęta przez Rosję. Znaczna część Adżarów nie chąc pozostawać pod rządami chrześcijan, wyemigrowała wówczas do Turcji. Po kilkunastu latach spora ich część znów wróciła na terytorium Adżarii. W kwietniu 1918r. ponownie Adżaria została zajęta przez Turków. Z kolei Gruzja odzyskała tylko jej wschodnią część z Batumi, natomiast część zachodnia znalazła się pod władaniem Turków. Na tym terytorium liczba Gruzinów mu- zułmanów była znaczna. Już w latach międzywojennych zarówno w Lazystanie, jak i w zachod- niej Adżarii Turcy prowadzili silną akcję mającą na celu poturczenie tamtejszej ludności gruzińskiej. Po drugiej wojnie światowej akcja ta przybrała jeszcze na ostrości. W tym celu wykorzystywana była szkoła, służba wojskowa, prasa, radio i ostatnio telewizja. Młody Laz lub Adżar, który opuszczał rodzinną wieś i chciał znaleźć jakąkolwiek posadę, musiał się deklarować jako Turek. Bardzo nieliczna miejscowa inteli- gencja gruzińska narażona była na różnego rodzaju prześladowania, a jeśli pozostawała w służbie państwowej, przenoszona była na zupełnie inne tereny. W tych warunkach młodzież lazyjska czy adżarska ulegała w coraz większym stopniu poturczeniu. Dlatego też jeśli nawet można przypuszczać, że jeszcze dziś około stu kilkudziesięciu tysięcy Lazów i Adżarów używa na co dzień swych rodzinnych dialektów, to liczba tych, którzy uważają się za Gruzinów, jestjuż bardzo niska i z roku na rok maleje. Można też przypuszczać, że w ciągu najbliższych dwudziestu lub trzydziestu lat dawni Lazowie i Adżarowie mieszkający na terytorium Turcji zupełnie zatracą swój język ojczysty. Osobnym zagadnieniem jest natomiast sprawa niewielkiej stosunkowo grupy emigrantów z Gruzji, którzy po upadku rządów mienszewików #v 1921 r. osiedlili się w Konstantynopolu lub Ankarze. Byli to niemal wyłącznie Gruzini prawosławni, nie tak łatwo podlegali więc procesowi poturczenia. Natomiast w coraz to większym sto#niu stawali się oni kosmopolitami, nie posiadającymi już żadnej łączności z ojczyzną. 228 Do dziś zachowała się pewna liczba ludności gruzińskiej na terenie Iranu. Są to potomkowie Gruzinów przesiedlonych przez szacha Abbasa I w początkach XVII w. zwłaszcza w okolice ówczesnej stolicy Persji, Isfahanu. Zmuszeni oni zostali do przyjęcia islamu, do dziś też, tak jak i przeważająca część ludności Iranu, wyznają szyizm. Ze względu na to, że oficjalne spisy ludności przeprowadzane w tym państwie nie uwzglę- dniały w należyty sposób sprawy narodowości czy też języka ojczystego, liczbę tamtejszych Gruzinów trudno jest ustalić. Zwykle szacuje się ich na kilkanaście tysięcy osób. W ciągu kilkusetletniego pobytu na terenie Iranu w dialekcie tamtejszych Gruzinów pojawiło się wiele słów i form gramatycznych typowych dla języka perskiego. Nadal jednak mówią oni między sobą po gruzińsku. Zachowali też dużo dawnych zwyczajów typowo gru- zińskich. Za rządów szachów z dynastii Pahlewich, a więc Rezy i Muhammada Rezy, na terenie Iranu prowadzona była polityka wynaradawiania mniejszości narodowych. Dotknęła ona też i tę niewielką grupę ludności gruzińskiej, prawie zupełnie pozbawionej kontaktów z rodzinnym krajem. Szczególnie w ostatnich latach rządów Muhammada Rezy, gdy na skutek #acznej industrializacji Iranu pokaźna ljczba ludności wiejskiej zaczęła napływać do Teheranu czy innych ośrodków przemysłowych, również i ci Gruzini, którzy opuścili rodzinne wsie, ulegali coraz silniejszej iranizacji. Obecnie zamieszkała na tamtym terenie ludność pochodzenia gruzińskiego ma słabe poczucie przynależności narodowej. Można śię też obawiać, że w stosunkowo niedługim czasie ulegnie ona zupełnemu wynarodowieniu. Niewielkie skupiska gruzińskich emigrantów powstały na początku lat dwudziestych w niektórych krajach zachodniej Europy, a później w Stanach Zjednoczonych. Była to tzw. "biała" emigracja, która po zwycięstwie rewolucji socjalistycznej w Gruzji opuściła kraJ. Ze względu na cechujący Gruzinów wielki patriotyzm i przywiązanie do rodzinnego kraju emigranci do dziś zachowali wewnętrzną spoistość i w porównaniu z przedstawicielami innych narodowości w mniejszym stopniu ulegają procesowi asymilacji wśród miejscowej ludności. Jednak i wśród nich zaczynają występować tendencje kosmopolityczne. Nie utrzymują też oni prawie żadnych kontaktów z rodzinnym krajem. W latach międzywojennych spora grupa emigrantów gruzińskich przebywała w Polsce. Wielu Gruzinów służyło w polskim wojsku jako oficerowie. W 1939 r. w walkach z hitlerowskim najazdem wykazali oni wiele męstwa i lojalności w stosunku do państwa polskiego. Po zwycięstwie Niemców, z wyjątkiem tylko nielicz#ych wypadków, nie dali się oni wciągnąć do współpracy z hitlerowcami. Prawosławny duchowny, a zarazem profesor Uniwersytetu Warszawskiego, Gruzin, Grzegorz Peradze, za swą nieustępliwą postawę zesłany został przez Niemców do obozu koncentracyjnego. Tam, aby uchronić od śmierci swego współ- towarzysza niedoli, ojca licznej rodziny, przyczepił sobie jego numer i został zamiast niego "zlikwidowany". 229 POLSKO-GRUZIŃSKIE STOSUNKI KULTURALNE Wzajemne stosunki kulturalne między Polską a Kaukazem w latach międzywojennych uległy znacznemu ograniczeniu. W Warszawie ukazało się w języku polskim kilka książek emigracyjnych autorów gruzińskich, dotyczących dziejów tego kraju czy też jego specyfiki. Działała tam również niewielka grupa gruzińskich literatów emigracyjnych z Jerzym Nakaszydze na czele. Niewielka liczba Polaków udawała się na teren Gruzji i opisywała swe wrażenia (np. Mieczysław Lepecki, Sowiecki Kaukaz, 1935). W wydawnictwie Wielka literatura powszechna znalazł się rozdział o literaturze gruzińskiej napisany przez Kazimierza Winiewi- cza, który nie ustrzegł sięjednak od sporej liczby błędów i niedokładności. Jednocześnie nieliczne tylko utwory literatury polskiej tłumaczone były na język gruziński. W latach drugiej wojny światowej wielu Polaków uciekając przed hitlerowską agresją ze Lwowa lub Wilna malazło schronienie na ziemi gruzińskiej, poznawało kraj i jego literaturę (przeważnie zresztą z prze- kładów rosyjskich), niekiedy nawiązywała się współpraca między polskimi i gruzińskimi intelektualistami. W Gruzji przebywał i pracował naukowo wybitny filozof, profesor uniwersytetu we Lwowie, Leon Chwistek. Wybitny polski biolog, Jerzy Konorski, w latach wojny prowadził swe badania w Suchumi w Abchazji. Również wielu innych polskich uczo- nych, artystów i literatów korzystało z gościny na ziemi gruzińskiej. W Polsce Ludowej zainteresowanie Gruzją poważnie wzrosło. Kraj ten odwiedzali liczni polscy literaci. Ukazało się wiele prac o charakterze reportażowym, np. Józef Hen. Skromnv chlopiec w haremie, 1957, Sta- nisław Pagaczewski, Dzień dobry Kaukazie, 1963, Wacław Kubacki, Malwy na Kaukazie, 1969, Ryszard Badowski, Lechici znad Tereku, l977 i in. Jednocześnie nastąpiło znaczne pogłębienie zainteresowań literaturą gruzińską. Najlepszym przykładem tego mogą być trzy tłuma- czenia dzieła Rustawelego, dokonane przez Igora Sikiryckiego i Jerzego Zagórskiego (1960, 1966, 1976). Ukazał się przekład wierszy dzie- więtnastowiecznego autora gruzińskiego Nikoloza Barataszwiliego, Slo- wik i miecz, 1973. Wydawane były antologie poezji #-uzińskiej (1962, 1974). Na język polski tłumaczono wielu autorów gruzińskich. Wymienić tu można takie nazwiska, jak Grigól Abaszidze, Aleksander Czejszwili, Simon Czikowani, Nodar Dumbadze, Michał Dżawachaszwili, Otia Joseliani, Sergo Karaliszwili, Micha Kwilidze, Georgi Leonidze, Jakinte Lisaszwili i in. Wydany zotał zbiór bajek autora z przełomu XVII i XVIII w. Sulchana Saby Orbelianiego (I954). Dokonany został przez Jana Brauna wybór przysłów, bajek i zagadek ludowych (1962). Badania nad literaturą gruzińską w Polsce Ludowej nie są jeszcze należycie rozwinięte. Natomiast o wiele bardziej zajmowano się polskimi autorami piszącymi o Gruzji. Prace z tego zakresu wydawali: Jan Reychman, Mieczysław Inglot, Bohdan Baranowski, stale mieszkający w Gruzji Stanisław Rawicz, rosyjski uczony Mark Żiwow. W latach międzywojennych zainteresowania literaturą polską w Gruzji były niezbyt duże. Poważnie rozwinęły się one mniej więcej od połowy 230 lat pięćdziesiątych. Na język #-uziński przetłumaczono wiele dzieł dawniejszych autorów polskich, m. in. Mickiewicza, Konrad Wallenrod, 1956 ; Sienkiewicza, Quo vadr:s ?, 1964, Stary sluga, 1968 ; Prusa, Faraon, 1958. Wydany został w języku gruzińskim wybór utworów Tadeusza Różewicza, a także szereg innych przekładów. W ostatnich latach najwięcej tłumaczy się pozycji z polskiej literatury młodzieżowej i dziecięcej. W ostatnich latach poważnie rozwinęły się badania gruzińskich uczonych dotyczące wzajemnych stosunków literackich polsko-gruziń- skich, które prowadzili Wiera Chitariszwili-Occheli, Inga Kakabadze, D. Czelidze i in. Niektórzy z historyków gruzińskich, jak np. Jase Cincadze, Guram Zedginidze i in., prowadzili lub prowadzą badania nad wzajemnymi stosunkami gruzińsko-polskimi w przeszłości. Współpraca uczonych polskich i gruzińskich z zakresu różnych dziedzin wiedzy w ostatnich latach zaczyna się zacieśniać. Nawiązywana jest też bliska współpraca między poszczególnymi instytucjami nauko- wymi, np. między uniwersytetami w Łodzi i w Tbilisi, która istnieje już od 1971 r. i daje owocne wyniki. Również bardzo dobrze układa się współpraca polsko-gruzińska w innych działach kultury: Np. bliskie są związki łączące opery w Łodzi i w Tbilisi. Być może ze względu na wzajemne sympatie, jakie wytworzyły się między Polakami i Gruzinami jeszcze w pierwszej połowie XIX w., obecna współpraca kulturalna między obu narodami przybiera bardzo żywy charakter. #orBg ;nů #.u Ń .', V# WSKAZÓWKI BIBLIOGRAFICZNE ADANIA nad historią Gruzji są po- ważnie rozwinięte. Ze zrozumiałych przyczyn w szerokim zakresie zajmo- wali się nią historycy gruzińscy. Ich badania publikowane są częściowo w ich języku ojczystym, częściowo po rosyjsku. Historią tego kraju zajmowali się również liczni autorzy rosyjscy i armeńscy. Od dawna interesowała ona również uczonych zachodnioeuropejskich, a więc francuskich, niemieckich, angielskich. Ostatnio zaczęli się nią zajmować autorzy północnoamerykańscy. Poziom prac poświęconych dziejom Gruzji jest bardzo nierówny. Obok stosunkowo nielicznych poważnych badań monograficznych ukazało się wiele prac popularyzatorskich, o bardzo małej wartości. W ostatnich latach poziom badań historycznych, zwłaszcza autorów gruzińskich, rosyjskich i armeńskich, bardzo poważnie się podniósł. Natomiast jeśli chodzi o tzw. autorów zachodnich piszących o historii Gruzji, to rzadko który z nich wykazuje należyty poziom badawczy. Polskie badania nad historią Gruzji poszczycić się mogą przeszło półtorawiekową tradycją. Znaczna jednak część prac z tego zakresu pozostała w rękopisie. Dopiero w końcu XIX i w pierwszych latach XX w. ukazało się kilka prac poświęconych Gruzji, w których obok tematyki historycznej poruszane były również i inne zagadnienia związane z tym krajem. Pierwszy obszerny zarys historii Gruzji w języku polskim ukazał się w 1929 r. Wyszedł on spod pióra przebywającego w Polsce gruzińskiego emigranta Jana Kawtaradze (Gruzja w zarysie historycznym, Warszawa 1929). Chociaż książka ta poprzedzona była wstępem jednego z najwybitniejszych historyków polskich okresu międzywojennego, Marce- lego Handelsmana, to poziom jej nie był zbyt wysoki. Zawierała ona bardzo dużo błędów i niedokładności. W Polsce Ludowej, ze względu na coraz bliższe kontakty z Gruzją, poważnie wzrosło zainteresowanie dziejami tego kraju. Dopiero jednak w połowie lat siedemdziesiątych ukazał się krótki zarys dziejów tego kraju napisany przez polsko-gruzińską spółkę autorską, Wojciecha Hensla i Iliję Tabagua (Gruzja wczoraj i dziś, Warszawa 1976). Jest to zarys bardzo cenny, napisany z dużą erudycją, ale w którym ze względu na niewielkie rozmiary i wyraźnie popularny charakter wiele 232 ważnych problemów potraktowanych zostało skrótowo. Sporo też istotnych zagadnień musieli autorzy zupełnie pominąć. Na język polski przetłumaczona została książka angielskiego autora o dziejach starożytnej i średniowiecznej Gruzji doprowadzonych do początków XIII w. (David Marshall Lang, Dawna Gruzja, Warszawa 1972). Mimo że autor tej książki chodzi w pełnej glorii znakomitego znawcy historii Gruzji, praca ta roi się od błędów i niedokładności. Autor oparł się przeważnie na zachodnioeuropejskiej i amerykańskiej literaturze przedmiotu, natomiast najważniejsze dla tych zagadnień prace w języku rosyjskim wykorzystał w sposób wyjątkowo niestaranny, a często nawet błędny. ,: Bardzo cenną pozycją w języku polskim jest tłumaczenie pracy znakomitego historyka sztuki gruzińskiej Szalwy Amiranaszwili (Sztuka gruziruska, Warszawa 1973). W książce tej przedstawione są dzieje sztuki gruzińskiej od czasów najdawniejszych aż do pierwszej wojny światowej. Pewnym mankamentem tej książki jest to, że została ona przetłumaczona z języka rosyjskiego, z tego powodu zniekształceniu uległy liczne gruzińskie nazwiska, nazwy geograficzne czy terminy fachowe. Specyfika bowiem języka gruzińskiego jest odmienna niż rosyjskiego, o czym pisaliśmy już we wstępie. Z zakresu historii literatury gruzińskiej należy wymienić szkic Kazimierza Winiewicza, opublikowany jeszcze w latach międzywojennych (Literatura gruziriska, [w:] Wielka literatura powszechna, t. I, Warszawa 1930). W latach sześćdziesiątych krótki, ale krytycznie ujęty syntetyczny zarys dał Bohdan Gębarski (Piętna.ście wieków literatury gruzińskiej, "Przegląd Orientalistyczny", 1967, nr 61). Problematyce radzieckiej Gruzji poświęcone jest tłumaczenie pracy zbiorowej pod redakcją F. F. Dawitaja (Związek Radziecki. Gruzja, Warszawa 1972). Zwraca ona jednak główną uwagę na problematykę geograficzną i ekonomiczną. W ostatnich latach poważnie rozwinęły się badania nad dziejami polsko-gruzińskich stosunków politycznych i kulturalnych. Odnośnie do okresu XV-XVIII w. ze strony gruzińskiej pisali o tych sprawach Jose Cincadze (Stosunki polsko-gruzuiskie w XV-XVlw., "Przegląd Orientalistyczny", 1960, nr 33) oraz Guram Zedginidze (Iz rstoru polsko-russkich diplomaticzeskich otnoszenij z Iranom. Diejatielnost' Bogdana Gurdzickogo, Tbilisi 197l: K'woprosu o liczno.rti' Bogdana Gurdzickogo, "Mecne", 1972, nr 1), natomiast ze strony polskiej Bohdan Baranowski (Znajomo.ść Wschodu w dawnej Polsce do XTillI wieku, Łódź 1950; Kawkaz i Polsza w Xl#II w., [w:] Ross#a, Polsza i Priczernomorie w Xli-XT#III w., Moskwa 1979; Znaezenie relacji Tadeusza Krusiri.skiego dla historii Gruzji pierwszej polowy XIiIl1 w., " "Acta Universitatis Lod#iensis, folia historica, 1981; nr 10. Dobrze rozwinięte są badania nad dziejami stosunków polsko- -gruzińskich w XIX oraz na początku XX w. Poważne zasługi w tym zakresie położył Jan Reychman (Polacy w górach Kaukazu do kohca XIX w., "Wierchy", t. XXIII, 1954; Ze stosunków literackich polsko-gruzińskich w XIX w., "Przegląd Humanistyczny", I%1, nr 3; 233 Podróżnicy polscy na Blrskim Wschodzie w XIX w., Warszawa I972). O Polakach przebywających w Gruzji w pierwszej połowie XIX w. i ich działalności literackiej pisał Mieczysław Inglot (Polacy piszący na Kaukazie wpierwszejpolowie XIX w., "Pamiętnik Literacki", t. XLVI, I957). Tej tematyce poświęconych jest również szereg prac Bohdana Baranowskiego (w języku gruzińskim : Sakartwelo mecchramate saukunis poloneli mczerlis Mateusz Gralewskis szemoknedabaszi, [w:) Razyskan#a po istorii Gruzii i Kawkaza, Tbilisi 1976 ; po polsku : Z dziejów polsko-gruzińskich stosunków kulturalnych z polowy XIX wieku, "Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska, 1974, sectio F, vol. XXIX ; Gruzihskie zainteresowania Kazimierza ł.apczyhskiego, "Acta Universitatis ' " Lod,ziensis', 1981, folia historica, nr 8; "W soldat na Kaukaz. Polożenie polskich dzialaczy politycznych wyslanych karnie do slużby wojskowej na Kaukazie w drugim trzydziestoleciu XIX w., "Annales " Universitatis Mariae Curie-Skłodowska, 1982, sectio F., vol. XXXVII; Polskie zainteresowania z XTi Il i XlilII w. kulturą Gruzji, Łódź 1982; po angielsku : Georgia and Georgians in the Works of Juliusz Strutyaski, Acta Universitatis Lodziensis, folia caucasica,1983, nr 1). W popularnej formie problematykę kulturalnych stosunków polsko-gruzińskich w tym okresie przedstawiali : Monika Warneńska (Notatki z podróży do Gruzji, "Przegląd Humanistyczny", 1960, nr 3) ; Wacław Kubacki (Malwy na Kaukazie, Warszawa 1969) ; Ryszard Badowski (Lechici znad Tereku, Warszawa 1977), Grażyna i Andrzej Miłoszowie (Kaukaz, Warszawa 1979) oraz Bohdan i KrzysztofBaranowscy (Polaków kaukaskie drogi, Łódź 1985). Osobno wymienić trzeba pracę Polaka, ale pracującego na terenie Gruzji i ściśle związanego z naukowym środowiskiem gruzińskim, Stanisława Rawicza (Żizn' i tworczestwo polskogo poeta Tadeusza Łada-Zablockogo w Gruzji, Tbilisi 197I). Ze strony gruzińskiej z zakresu powyższej tematyki pisali: Inga Kakabadze (Gieorg# Eristawi i polskaja litieratura, "Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Łódzkiego", seria I, z. 90, 1972); Wiera Chitariszwili-Occheli (Henryk Sienkiewicz w Gruzji, "Przegląd Humanistyczny",1974, nr 2 ; Polsko-gruziriskie związki literackie w XIX wieku, tamże, I 977, nr 2 ; Polsko-gruzihskie związki literackie naprzelomie XIX i XX wieku, [w:] Tradycja i nowatorstwo w literaturach slowiahskich XX wieku, Warszawa I 976 ; Polsko-gruzinski#e litieraturnyje swjazi w XIX wiekie, Moskwa I 975), D. Czelidze (Gruzuzsko polsk#e litieraturnyje wzaimoswjazi w XIX wiekie, Tbilisi 1975). Zagadnieniem tym zajmowali się również uczeni rosyjscy: Mark Żiwow (Polsk#e piewcy Kawkaza, "Litieraturnaja Gruzija", 1957, nr 6; Polscy poeci " kaukascy, ,Pamiętnik Literacki, t. L, 1959 i Dina Prokofiewa (Poezzija "kawkazskoj grupy" polskieh poetow, [w:] Polsk# romantizm i H#ostocznoslawianskije litieratury, Moskwa I973). Nieliczne natomiast są prace dotyczące stosunków polsko-gruzińskich w ostatnich kilkudziesięciu latach. Z tego zakresu wymienić można pracę Władysława Bortnowskiego o udziale Gruzinów w polskim ruchu oporu w latach drugiej wojny światowej (K woprosu ob uczasti Gruzin w polskom partizantskom dwiżenii w 1941-1944 gg., "Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Łódzkiego" seria I, z. I 1 I, 1975). Drobny 234 przyczynek o bohaterskiej śmierci archimandryty Grzegorza Peradze w hitlerowskim obozie koncentracyjnym dał Mikołaj Lenczewski (Ks. prof de archimandryta Grzegorz Peradze, "Wiadomości Polskiego Auto- kefalicznego Kościoła Prawosławnego", 1974, nr 2). Z licznych prac dotyczących dziejów starożytnej Gruzji na specjalną uwagę zasługuje rozprawa G. Lordkipanidze, Kolchida w VI-II ww. do n.e., Tbilisi 1978, oraz napisana w języku francuskim praca G. Charachidze, Le systeme religieu.#ů de la Georgie paienne, Paris 1968. Z dziejów Gruzji okresu feudalnego na większą uwagę zasługują prace : A. P. Nowosielcew, Gieniezis fieodalizma w stranach Zakawkazja, Moskwa 1980; M. D. Lordkipanidze, Istorija Gruzii XI-naczala XIII w., Tbilisi 1974; B. Limper, Die Mongolen und die christlichen V#lker des Kaukazus, Kóln 1980; Sz.A. Meschia, Goroda i gorodskij stroj fieodalnoj Gruzji XVII-XVIII ww., Tbilisi 1959; G.S. Pajczadze, Russjo-gruzinsk#e politiczeskije otnoszeni#a w pierwoj polowinie XVIII wieka, Tbilisi 1970; O.P. Markowa, Rossija, Zakawkazie i mieżdu- narodnyje otnoszeni#a w XVIII w., Moskwa 1966; N.A. Smirnow, Politika Rosii na Kawkazie w XVI- XIX wiekach, Moskwa 1958 ; I. I. Surguladze, Istorija gosudarstwa i prawa Gruzji, Tbilisi 1968. Z bogatej literatury dotyczącej dziejów Gruzji w XIX w. wymienić można A.J. Pancchawa, K woprosu o razwiti agrarnych otnoszenij w dorieformiennoj wostocznoj Gruzii, Moskwa 1957; O.P. Markowa, Wosstani#e w Kachetii 1812 g., Moskwa 1954; L. Widerszal, Sprawy kaukaskie wpolityce europejskiej w latach 1831-1864, Warszawa 1934; Ch. I. Ibragimbejli, Kawkaz w Krymskoj Wojnie 1853-1856 i mieżdu- narodnyjeotnoszenija, Moskwa 1971; N. A. Macharadze, Pierwaja russkaja gazieta na Kawkazie, Tbilisi 1976. Odnośnie do działań wojennych na Kaukazie podczas pierwszej wojny światowej warto wspomnieć o pracy : A.O. Aratunjan, Kawkazsk# front 1914-1917 gg., Erewan 1971. O walkach na Kaukazie w latach drugiej wojny światowej pisał marszałek Andriej Greczko, którego książka jest tłumaczona na język polski (Bitwa o Kaukaz, Warszawa 1968). Zarys gruzińskiej kultury ludowej znaleźć można w zbiorowym wy- dawnictwie : Narody Kawkaza, Moskwa I 962, t. II, oraz w książce : N. G. Wołkowa, G. N. Dżawachiszwili, Bytowaja kultura Gruzu XIX- XX wiekow. Tradicii i #nowacu, Moskwa 1982. Z polskich prac należy wspomnieć o cennej rozprawie Andrzeja Woźniaka, Struktura etniczna wspólczesnej Gruzji, "Etnografia Polska", 197 I, t. XV, cz. 1. INDEKS NAZWISK Pozorne niekonsekwencje w używaniu różnych form imion, typowych dla języka gruzińskiego, rosyjskiego i polskiego, zostały wyjaśnione w tekście tej pracy (s. 5-6). W indeksie zastosowano następujące skróty: dyn. - dynastia; fr. - francuski; gr. - gruziński; ok. - około; pol. - polski; poł. - połowa; ros. - rosyjski; ur. - urodzony; wł. - władca; zm. - zmarły. Daty w nawiasach oznaczają okres życia, daty bez nawiasów czas sprawowania władzy lub zajmowania stanowiska Abaszeli Aleksander (1884-I954), poeta 225 Abaszidze Grigol (ur. 1913), literat 225 Abaszidze Irakli (ur. 1909), literat 226 Abaszidze Lewan, feudał z Imeretii z XVIII w. 120 Abaszidze Wachuszti, przywódca powsta- nia przeciw Persom w drugiej ćwierci XVIII w. 117 Abaza pasza (zm. 1633), dostojnik turecki 103 Abbas I (1557 -1628), szach Iranu i Azer- bejdżanu od 1581 r. 97, 98, /IO Abbas II, szach Iranu i Azerbejdżanu w 1. 1642-1666 98, IIO Abbas, syn szacha Feth-Alego, dowódca wojsk perskich do 1833 r. Il3 Abbasydzi, dyn. kalifów panujących w Bag- dadzie w I. 750-1258 43 Abchazi Mikolaj, malarz z XVIII w. l32 Abibos św., postać z najdawniejszej gr. hagiografii 3l Abo św., postać z najdawniejszej gr. hagio- grafii 45 Abu-Said, wł. z dynastii Hulagidów w XIII-XIV w. 80 Achmeteli Aleksander (1886-1977), reży- ser filmowy 225 Achundow Mirza Fatali (1812-1878), azer- bejdżański pisarz i filozof I55, 204 Adarnase IV, ks. Tao-Klardżeti, w 888 r. przyjął tytuł "króla Gruzinów" 40 Aga Muhammad chan (1742-1797), regent od 1787, szach Iranu od 1796 r. 123, 124, l26, 127, l3l, /39, 143 ! Aleksander Jagiellończyk (1461-1506), w. ks. litewski od 1492r., król poI. od 1501 r. 93 Aleksander Wielki (356 - 323 r. p.n.e.), wł. macedoński 25 Aleksander, wł. Imeretii w końcu XV i po- czątku XVI w. 94 Aleksander I (1777-1825), cesarz ros. od 180I r. l39, 141 Aleksy, wł. Trapezuntu w l. 1204-1222 94 Ali Murtuz, architekt perski pochodzenia #. z XVIII w. l32 Alichanow-Awarski (zm. 1906), generał ros. 193 Ałp Arsłan Muhammed Ibn Dawud (1029- 1072), wł. Seldżuków od 1063 r. 43 Amaszukeli Elgudża (ur. 1928), rzeźbiarz 223 Amilachwari Giwi, mąż stanu w pierwszej poł. XVIII w. 177 Amiranaszwili Szalwa (ur. 1899), historyk sztuki 233 Andriej Bogolubski, wł. włodzimiersko-suz- dalski z XII w. 54 Andrzejkowicz-Butowt Michał pol. pisarz, zesłaniec na Kaukaz z XIX w. 163 Antioch I, wł. państwa Seleucydów w IV w. p.n.e. 25 Antoni I, katolikos w XVIII w. l31 Antoni II, katolikos w początku XIX w. 140 Antonowska Anna (I885-1978), powieś- ciopisarka radziecka % Arakel z Tebrizu (1595-1669), kronikarz armeński 96 Arakiszwili Dymitr, współczesny kompozy- tor 227 Aratunjan Aszot, współczesny' historyk ra- dzieck i 233 Arczil II, wł. Imeretu w I. 1661-1663 236 i 1667-1681, wł. Kachetu w 1. I664- 1675 I09, II4, I30 Artag, wł. Iberii w I w. p.n.e. 26 Arystarch, namiestnik Kolchidy w Iw. p.n.e. 26 Arsen z Czkondidi, rzemieślnik-artysta z XII w. 225 Asparuch, namiestnik Iberii w V w. 34 Azon, namiestnik Iberii w IV w. p.n.e. 25 Badowski Ryszard, współczesny pol. dzien- nikarz i literat 230, 234 Bagranowski Władysław, pol. botanik, kie- rownik ogrodu botanicznego w Suchumi w drugiej poł. XIX w. 203 Bagrat III, wł. Gruzji w I. 975-l014 41 Bagrat IV, wł. Gruzji w 1. 1027-1072 42, 43 Ba#at V Wielki, wł. Gruzji w I. 1360- 1393 82, 84, 90 Ba#ationi Dawid (1767 -18 I 9), królewicz 126 Bagrationi Iwane albo Joane, mąż stanu drugiej poł. XVIII w. 122 Bagrationi Joane (1768-1830), królewicz, literat l57 Bagrationi Wachuszti, nieślubny syn Wach- tanga VI, historyk w drugiej poł. XVIII w. 130, 13l, 134 Bagratydzi, dyn. panująca w Gruzji od IX w. do 1801 r. 38, 39, 49, 62, 91, 96, I13, 119, 120, 135, l3R, 140, l45 Bajazet I (zm. 1402), sułtan tureeki od 1389 r. 84 Bakichanow Abbas Kuli Aga (1794-1847), azecbejdżański literat i uczony l61 Bakuri, gr. filozof w IV w. 32 Balancziwadze Meliton (1862-1937), kom- pozytor 20l Baranowski Bohdan (ur. 1915), pol. histo- ryk 5, 230, 233, 234 Baranowski Krzysztof [ur. 1948), pol. hi- storyk 5, 234 Barataszwili Nikoloz (1817 -1845), poeta 156, 164, 230 Bardas Skleros, wódz bizantyjskich pow- stańców w X w. 41 Batu chan, wł. Złotej Ordy w I. 1227 -1255 76 Bazyli II, cesarz bizantyjski w 1. 976 -1025 4I Beranger Pierre Jean (1780-1857), fr. lite- rat I56 Bortnowski Władysław (ur. 1912), pol. hi- storyk 234 Briułłow Karl (1799-1852), ros. malarz I59 Brzechwa Jan (1900-l966), pol. literat l50 Burdżi, dyn. Mameluków pochodzenia kau- kaskiego w Egipcie w I. 1390-1517 103 Buri-szad albo Buli-szad, wódz Chazarów w pierwszej poł. VII w. 35 Castelle, fr. kupiec i przemysłowiec, w 1828 r. założył w Tbilisi manufakturę tekstylną l53 Cate, wł. Lazyki w drugiej poł. V - na początku VI w. 3l Cereteli Akaki (1840-1915), pisarz i dzia- łacz społeczny l68, I83, 197 Chairi Efendi, głowa duchowieństwa tu- reckiego na początku XX w. 205 Charachidze S., współczesny historyk gr. 235 Chimsziaszwili, rodzina feudałów gr. 134 Chitariszwili-Occheli Wiera, współczesny historyk literatury 23l, 234 Chosroidowie, dyn. kaukaska pochodzenia perskiego w IV w. 30 Chuciszwili Josif, drukarz w Achalciche z połowy XIX w. I55 Chwistek Leon (1884-1944), pol. logik i matematyk 230 Ciciszwili Giorgi, dyplomata z końca XVIII w. I26 Cincadze Jase, współczesny historyk gr. 23l, 233 Corneille Pierre (1606-1684), fr. drama- turg 156 Cycjanow Paweł (1754-1806), ros. generał I39 Czachruchadze, poeta z XII w. 66 Czawczawadze Aleksander ( 1786 -1846), poeta 145, 156 Czawczawadze Garsewane, dyplomata z końca XVIII w. l22, 126 Czawczawadze Ilia (1837-1907), poeta i działacz społeczny I68, l8l, I%, 197 Czcheidze Nikoloz (pseudonim Karlo, 1864 -1926), działacz spoIeczny 189, 208 Czelidze Otar (ur. 1925), poeta 225 Czikowani Simon (1902-1966), literat 225. 230 Cziladze Tamaz (ur. 1931), literat 225 Czimczimeli Joane zob. Petrici Czobanidzi, dyn. mongolskiego pochodze- nia na terenie Azerbejdżanu w XIV w. RO Czolokaszwili Garsewane, pisarz w XVI w. I09 Czudiecki, rektor seminarium w Tbilisi, zabity w 1886r. 168 Czyngis-chan (1162-1227), twórca im- perium mongolskiego 58, 77, 83 Dadeszkeliani Konstantyn (zm. 1857), wł. Swanetii 142-143 237 Dadiani, dyn. wł. Megrelii l12, I50 Dadiani Grzegorz (zm. 1804), wł. Megrelu I40 Dadiani Leon (Lewan), wł. Megrelii w XVII w. l12 Dadiani Leon, wł. Megrelii w pierwszej poł. XIX w. l4l, l42 Dadiani Szalwa (1874-1959), dramaturg 225 Damian, malarz w pierwszej poł. XIX w. 88, 89 Daniłowski Gustaw (1872-1927), pol. pi- sarz 202 Daredżan (XVIII w.), żona Herakliusza II 132 Dawid, biblijny król Iuaela w XI-X w. p.n.e. 39, 46, ll2 Dawid II, wł. Tao-Klardżeti w 1. 961- 1001 40, 41 Dawid IV Budowniczy, wł. Gruzji w I. 1089-1125 40, 41 Dawid, brat wł. Gruzji Luarsaba I, przy- jął islam i z ramienia szacha rządził Kartlią w drugiej poł. XVII w. 95 Dawid Narin, rządził częścią Gruzji w 1. 1249 -1270 79, 80 Dawid Soslan, mąż wł. Gruzji Tamary 54, 66, 69 Dawid Ulu, nieślubny syn Jerzego IV, rządził częścią Gruzji w l. 1249-1270 79 Dawitaja Feofan (ur. 1911), geograf 233 Denikin Anton (1872-1947), generał ros. 212 Dionizy Areopagita zob. Piotr Iberyjczyk Dodaszwili Solomon (1805-1836), działacz polityczny, filozof historyk literatury I45, I57 Dolidze Siemion (ur. 1903), reżyser filmowy 226 Dumbadze Nodar (ur. 1926), powieścio- pisarz 225, 230 Dygasiński Adolf (1839-1902), poI. pisarz 202 Dymitr I, wł. Gruzji w l. 1125-1156 53 Dymitr II Ofiarny, wł. Gruzji w 1. 1271- 1289 80 Dżabadur Ali-kuli, perski miniaturzysta po- chodzenia gr. w XVI w. l12 Dżafar ibn Ali, arabski namiestnik Zakau- kazia w X w. 38 Dżafarydzi, arabska dyn. na Zakaukaziu w X-XII w: 38 . Dżakeli Beka, gr. feudał, który przyjął islam w XVllw. l34 Dżaparadze Ucza (ur. 1906), malarz 227 Dżawachiszwili Giwi, współczesny etnograf gr. 235 Dżelairydzi, dyn. pochodzenia mongolskie- go rządząca częścią Azerbejdżanu w 1. I 357 -1397 R0. R3 Dżelal ed-Din (1180-1231), syn wł. Cho- rezmu 78 Dżordżadze Arczil, działacz polityczny z przełomu XIX i XX w. I4l0 Dżibladze Sylwester (1868-1927), działacz rewolucyjny, później jeden z przywódców mienszewików l89 Dżuanszer Dżuanszeriani, kronikarz z VIII/IX w. 46 Dżuczi (zm. ok. 1227), syn Czyngis-chana 78 Dżugaszwili Josif zob. Stalin Józef Eldegezidzi, dyn. z terenu Azerbejdżanu z XII-XIII w. 55 Enwer pasza (1881-1922), turecki polityk i dowódca wojskowy 205 Eristawi Elizbar, przywódca gr. ruchu mo- narchistycznego z końca lat dwudziestych i początku lat trzydziestych XIX w. I45 Eristawi Giorgi [1811-1864), poeta, dra- maturg 145, 156, 163, 234 Eristawi Nino, gr. arystokratka w pierwszej poł. XIX w. 158 Eristawi Rafael (1824-1901), literat, dzia- łacz społeczny 197 Fath-Ali (zm.1834), szach Iranu od 1797 r. 143 Firdausi (ok. 932-1025), perski poeta 66 Fronczewski Jerzy, pol. działacz rewolucyj- ny w końcu XIX w. 203 Fryderyk II (1744 - 1797), król pruski od 1786 r. Il9 Gabaszwili Besarion (1750-1791), literat 130 Gabaszwili Grigol (1862-I936), malarz 199 Gagarin Grigorij (1810 - I 893), ros. malarz I59, 198 Gagarin (zm. 1897), gubernator Kutaisi l42 Gamsachurdia Konstantine (1891-1975), literat 225 Gaznawidzi, dyn. środkowoazjatycka 43 Gębarski Bogdan. współczesny dziennikarz pol. 233 Giurdżi Ahmed, perski architekt pochodze- nia gr. w XVII w. 110 Giorgi tzw. Czarny, zbójnik w XIX w. IRO Gomulicki Wiktor (1848-1919), pol. literat 202 238 Gralewski Mateusz (1826 -1891), pol. zesła- niec na Kaukaz, pisarz 164, 234 Greczko Andriej (1903 -1976), marszałek radziecki 235 Gudiaszwili Lado (ur. 1896), malarz I28, 219 Gulia Dmitrij (1874-1%0), poeta abchaski 225 Gulia Georgij (ur. 1913), prozaik abchaski 225 Guramiszwili Dawid (1705-1792), poeta 130 Gurdzicki Bogdan, Gruzin w pol. służbie dyplomatycznej w drugiej poł. XVII i w pierwszych latach XVIII w. 233 Gurgen, wł. Iberii w VI w. 34 Gwaram, namiestnik Iberii w VI w. 35 Gwelesiani Roman (1859-1884), malarz, grafik, litograf 199 Hadrian (76 -136), cesarz rzymski od 177 r. 26 Handelsman Marceli (1882-1945), pol. historyk 232 Hasan Uzun zob. Uzun Hasan Hen Józef (ur. 1923), pol. literat 230 Hensel Wojciech, współczesny orientalista pol. 232 Herakliusz (575-641), cesarz bizantyjski od 610 r. 35 Herakliusz I, wł. Kartlii w 1. 1688-1691 i 1695-1703 l44 Herakliusz II (1720-1798), wł. Kachetu od 1744 r., wł. Kartlu i Kachetii (Wschod- niej Gruzji) od 1762 r. Il7, 119, l20- 124, 126, 127, 129-132, 153 Hugo Victor (1802-1885), fr. powieścio- pisarz 156 Hulagidzi albo Ilchanowie, dyn. pochodze- nia mongolskiego na Zakaukaziu i w Iranie w XIII-XIV w. 80 Hulagu (1217-1265), wódz mongolski 79 Iberyjczyk Piotr zob. Piotr Iberyjczyk Ibragimbejli Ch. I., współczesny historyk radziecki 235 Ilchanowie zob. Hulagidzi Inglot Mieczysław, współczesny pol. histo- ryk literatury 230, 234 Iskander Fazil (ur. 1929), współczesny prozaik abchaski 225 Ismail I (1490 -1524), wł. imperium Sefe- widów albo Safawidów (Azerbejdżan i Iran) od 1502 r. 93, 94 Italos Jan, filozof bizantyjski w XI w. 65 Jakub z Curtawi, pisarz w V w. 44 Jan Olbracht (1459-I501), król pol. od 1492 r. 93 Janiszewski Leon (1810-1861), pol. muzyk i pisarz działający na Kaukazie l62 Janosik, zbójnik słowacki znany w pol. folklorze I50 Jaworski Hipolit (Jan?) (1:812-1877), pol. zesłaniec na Kaukaz, pisarz, pseudonim Mieczysław Terlica 163 Jazon, legendarny dowódca Argonautów 22 Jerzy I, wł. Gruzji w 1. 1014-1027 41 Jerzy II, wł. Gruzji w 1. 1072-1089 43 Jerzy III, wł. Gruzji w 1. 1156-1188 53-55, 57, 67, 71, 74 Jerzy IV Lasza, wł. Gruzji w l. 1213-1222 55, 58 Jerzy V Wspaniały, wł. Gruzji w l. 1314- 1345 80, 82 Jerzy VII, wł. Gruzji w l. 1393-1407 Jerzy VIII, wł. Kartlii i Kachetii w l. 1446-1466, wł. Kachetii w l. 1466-1470 9D, 91 Jerzy XI, wł. Kartlu w 1. 1676-1688 Il4, 115 Jerzy XII (zm.1800), w_ ł. Wschodniej Gruzji w 1. 1798 -1800 l26, 138, l43, 157 Jurij, syn wł. włodzimiersko-suzdalskiego, mąż wł. Gruzji Tamary 54 Kajchosro, atabek Samcche=Saatabago w XV-XVI w. 99 Kakabadze Dawid (1889-1952), malarz 227 Kakabadze Inga, współczesny historyk li- teratury 231, 234 Kandelaki Nikoloz (1889-1970), rzeźbiarz 227 Katarzyna II (1729-1796), cesarzowa ros. od 1745 r., samodzielna władczyni od 1762 r. II%; 122, 124, 126 Kawtaradze Jan, emigrant, autor książki o historu Gruzji wydanej w Warszawie w 1929 r. 232 Kazbek albo Kazbegi Aleksander (1848- -1893), pisarz 203 Kątska Wanda, pol. pianistka w dru#ej poł. XIX w. 200 Kątski Apolinary (1825-1879), pol. skrzy- pek, wirtuoz i kompozytor 200 Kecchoweli Lado (Włodzimierz, 1876- -1903), działacz rewolucyjny 183-19I Kekelidze Korneli (1879-t952), historyk literatury I98 Kiaczeli Leo (Szengelaja Leo, 1883-1963), powieściopisarz 225 Kipiani Dmetre, marszałek szlachty guberni tbiliskiej do 1886 r. 168 239 Komnenowie, dyn. wł. Bizancjum w XI- -XII w. i Trapezuntu w XIII-XV w. 56 Konopnicka Maria (1842-1910), pol. pi- sarka 202 Konorski Jerzy (1903 -1973), pol. biolog 230 Konstantyn Monomach, wł. bizantyjski w I. I 042 - I 054 42 Konstantyn, wł. Gruzji w l. 1407-I4I3 Konstantyn III, wł. Kartlii w l. 1469- -1505 9I, 93 Konstantyn II, wł. Kachetii w I. I723- -1729 I l6 Krusiński, albo Kruszyński, Krosieński itp. (1679-1757), pol. autor prac o historu Kaukazu i Iranu I34, 233 Kubacki Wacław (ur. 1907), historyk litera- tury, pisarz 230, 234 Kudżi, wł. Kolchów w III-IV w. p.n.e. 25 Kuligowski Mateusz Ig,nacy, poeta pol. w drugiej poł. XVII w. 46 Kumaniecki Kazimierz (1905-1977), pol. filolog klasyczny 27 Kutateladze Apollon, współczesny malarz 227 Kutateladze Samson (ur. 1914), fizyk 224 Kutateli Aleksander (ur. 1897), pisarz 225 Kutlu-Arslan (Kutłu-Arsłan), mąż stanu w końcu XII w. 64 Kwarkwere, atabek Samcche-Saatabago w XV w. 90, 9l, 98 Lafontaine Jean (1621-1695), fr. poeta l3l Lang David Marshall (ur. 1924), historyk angielski 233 Laschiszwili Giorgi, działacz polityczny z przełomu XIX i XX w. l90 Laz Joane, pisarz w V w. 46 Leist Artur, pol. popularyzator wiedzy o Kaukazie w XIX w. 202, 203 Lenczewski Mikołaj, współcz.esny autor związany z pol. środowiskiem prawo- sławnym 235 Leonidze Giorgi (ur. 1899), literat 230 Leonidze Solomon, działacz polityczny z przełomu XVIII i XIX w. 138 Lepecki Mieczysław (1897-1969), pol. po- drómik i pisarz 230 Lermontow Michał (1818- l841), ros. poeta 156 Lisaszwili Jakinte, współczesny powieścio- pisarz 225 Lloyd George (1863-1945), angielski po- lityk, premier w I. 19I6-1922 2Il Lordkipanidze G., współczesny historyk radziecki 235 Lordkipanidze Konstantin, współczesny po- wieściopisarz 229 Lordkipanidze Mariam, współczesna uczo- na, historyk 235 Luarsab I, wł. Kartlu w 1. 1530 -1556 95 Ludwik XIV (1638-1715), wł. Francji od 1641 r. 5 Łapczyński Kazimierz (1823-1893), pol. zesłaniec na Kaukaz, autor wielu prac o Gruzji l63, l64, l74, 234 Maćharadze Filip [1868-1941), działacz rewolucyjny l89, 190, 203, 213 Macharadze N.A., współczesny historyk gr. 235 Maciejowski Wacław Aleksander (1792- -1883, pol. prawnik i historyk l64 Majsuradze Giorgi (1817-1885), malarz I59 Makryna, królewna kachetyńska, poetka w XVI w. l09 Mardżaniszwili Konstantin (1872-1933), reżyser 225 Mardżaniszwili Konstantin (ur.1903), mate- matyk 224 Marek, zakonnik, malarz w drugiej poł. XVI w. 110 Markowa O. P., współczesny historyk ra- dziecki 235 Marr Mikołaj (1865-1934),językoznawca, filolog, archeolog I98 Masztoc, armeński uczony w V w. 44 Medea, legendarna królewna Kolchów 22 Melik szach, wł. Seldżuków w I. 1072- -1092 43, 44 Melikaszwili Piotr (1850-1927), chemik 198 Merczule Giorgi, pisarz w X w. 45 Merwan ibn Muhammad zwany Głuchym, dowódca wojsk arabskich na Zakaukaziu w l. 736 - 738 37 Meschiszwili Grigol, malarz w pierwszej poł. XVIII w. l32 Meunargia Pepu, artysta złotnik w pierwszej poł. XIX w. 159 Michał, patriarcha antiocheńsko-jerozolim- ski w XV w. 92 Mickiewicz Adam (1798-1855), pol. poeta 156, 231 Mikawa Utu, przywódca powstańców chłopskich w poł. XIX w. 150 Mikołaj Romanow, wielki książę, namiest- nik Zakaukazia w latach I wojny świato- wej 207 240 Miran szach, syn Timura, w XV w. rządził częścią państwa ojca 84 Mirian, wł. Iberu w IV w. 28, 46 Mitrydates VI Eupator (120-53 p.n.e.), wł. Pontu 125, l26 Młokosiewicz Ludwik (1831-1909), przy- rodnik, badacz Kaukazu 203 Modrekili Mikele, kompozytor w X w. 4H Mojżesz z Choni, średniowieczny poeta 66 Mosaszwili Ilo (1896-1954), poeta i drama- turg 225 Mcoweli Leonti, kronikarz w VIII bądź w XI w. 46, 47 Mrewliszwili Aleksander (1866-1933), ma- larz 199 Mthewari Joane, kompozytor w X w. 48 Muscheliszwili Nikolaj (1891-1976), mate- matyk 224 Musa, wł. części Syru z przełomu XIV i XV w. 90 Nadir (t688-1747), szach Iranu od 1736 r. Il7, lIR, l23, 132 Nakaszydze Jerzy, gr. literat emigracyjny działający w latach międzywojennych w Warszawie 230 Neberidze Joane, autor literatury dla ludu z XIX w. 155 Nemezjusz z Emesy, filozof bizantyjski z IV w. 66 Niemojewski Andrzej (1864-1921), pol. literat 202 Nikoladze Jakub (1876-1951), rzeźbiarz 227 Nikoladze Niko (1843-1928), działacz spo- łeczny i polityczny 168 Nikon (zm. 1906), egzarcha Gruzji 192, 193 Nino św., krzewicielka chrześcijaństwa na terenie Iberii w IV w. 36, 40 Nizami z Gandży (1141-1209), poeta persko-azecbejdżański 109 Noneszwili Josif (ur. 1920), poeta 225 Nowosielcew A.P., współczesny historyk radziecki 235 Nursal bek, chan Awaru w połowie XVIII w. Il H Occheli Wieca zob. Chitariszwili-Occheli Wiera Odzelaszwili Arsen (zm. 1843), zbójnik, bohater ludowy 150 Oltag, wł. Kolchów z I w. n.e. 26 Omar (ur. 581 lub 591), kalif w l. 634- - 644 36 Omar, wnuk Timura, wł. częścijego państwa w XV w. 84 Omar, chan Awaru z przełomu XVIII i XIX w. 127 Opizari Beka i Beszken, złotnicy w XII w. 75, 76 Orbeliani Arslan, gr. dyplomata w końcu XVIII w. 126 Orbeliani Grigol (1800-1883), poeta 145, l56 Orbeliani Subchan Saba (1680-1725), dy- plomata i bajkopisarz 116, 130, 13l, 230 Orbeliani Wachtang (l812-1890), poeta 145, 163 Ordżonikidze Grigorij (1886-t937), wy- bitny działacz rewolucyjny 5, 6, 2l3, 2l4 Orłowski Wojciech, pol. zesłaniec na Kau- kaz w XIX w. 148 Orzeszkowa Eliza ( 1842 -1910), pol. pisacka 202 Osman (1259-1326), twórca państwa turec- ko-osmańskiego 92 Pagaczewski Stanisław (ur. 1916), pol. literat 230 Palawandiszwili, rodzina gr. feudałów l34 Palawandiszwili Jase. uczestnik monarchi- stycznego ruchu z końca lat dwudziestych i początku lat trzydziestych XIX w. 145 Paliaszwili Zakaria (1871-1933), kompozy- tor 227 Pancchawa Arczil, współczesny historyk gr. 235 Paskiewicz Iwan (1782-1856), feldmarsza- łek ros. 144 Paweł I (1754-1801), cesarz ros. od 1796 r. 126, 127, 138, 139 Paweł, egzarcha Gruzji w drugiej poł. XIX w. 168 Peradze Grzegorz, Gruzin, profesor Uniwer- sytetu Warszawskiego, teolog, zamordo- wany przez Niemców podczas II wojny światowej 229, 234 Perestiani Iwan (1870-1959), reżyser fil- mowy 226 . Perzyński Włodzimierz (1877-1930), pol. pisarz 202 Petrarka (1304-1374), włoski poeta 156 Petrici Joane zwany Czimczimeli, filozof z przełomu XI i XII w. 65, 66 Petriuszwili Wasilij, chemik z przełomu XIX i XX w. 19R Pietraszkiewicz Ksawery (1814-1887), pol. literat zesłany na Kaukaz l62 Piotr Iberyjczyk (pseudonim Dionizy Areo- pagita, 409-488), rzecznik monofizy- tyzmu 31, 46 Ifi - B. i K. Baranowscy, Historia Gruzji Piotr I Wielki (1672-1725), cesarz ros. wraz z bratem od i682 r., samodziel- nie od 1689 r. Il6, ll7 Pirosmaniszwili Niko (1860-1918), malarz l99 Piskorski Sebastian, pol. pisarz z drugiej poł. XVII w. 46 Platon (427-347 p.n.e.), filozof #'ecki 65 Pompejusz Wielki (106-40 p.n.e.), rzymski wódz i mąż stanu 26 Potiomkin Paweł (1743-1796), generał ros. l22 Proklos Diadoch, bizantyjski filozof w V w. Prokofiewa Dina, współczesny radziecki historyk literatury 234 Prus Bolesław (właściwe nazwisko Głowacki Bolesław, 1847-1912), pol. pisarz 202, 231 Przybyszewski Stanisław (1868 -1927), pol. pisarz 202 Pszawela Waża (właściwe nazwisko Razi- kaszwili Luka, 1861-1915), pisarz 197 Puszkin Aleksander (1799-1837), ros.po- eta l56, l62 Rawicz Stanisław, współczesny historyk literatury stale mieszkający w Gtuzji 230 - 234 Razikaszwili Luka por. Pszawela Waża Reychman Jan (1910-1975), pol. historyk i orientalista 230, 233 Reza (1878-1944), szach Iranu w 1. 1925- - I 941 229 Roman Diogenes, cesarz bizantyjski z XI w. 43 Romanowowie, dyn. panująca w Rosji od początku XVII w. do 1917 r. 208 Rostom I, wł. Kartlu w 1. 1634-1658 %, lll Rostom, eristaw Raczy w XVIII w. l20 Różewicz Tadeusz (ur. 1921), pol. poeta 231 Rudzki Konstanty (1819-1899), pol. prze- mysłowiec 181, 18# Rustaweli Szota, poeta w XII w. 6, 67, 69, 112, I30, I55, 163 Rusudan, wł. Gruzji w l. 1223-1245 55, 7R, RR Saakadze Giorgi (1580 -1629), wódz i mąż stanu %, l09, 226 Saakadze Józef, metropolita z drugiej poł. XVII w. 109 Sabanidze Joane, pisarz z przełomu VIII i IX w. 45 Sachak, arabski emir w Tbilisi w IX w. 3R Sadzagelaszwili Kirion, katolikos od 19l7 r. 20 7 Safawidzi zob. Sefewidzi Sajat Nowa (zm. 1795), poeta armeński piszący również w języku gr. i azerbej- dżańskim 131 Salomon, wł. Izraela w X w. p.n.e. 39, 46 Sapar pasża zob. Dżakeli Beka Sargis z Tmogwi, poeta w X - XI w. 66 Sasanidzi, dyn. perska 226-652 29, 31, 36 Schiller Friedrich (1759-1805), niemiecki poeta l56 Seleucydzi, dyn. macedońska na Bliskim Wschodzie 312-64 p.n.e. 25 Selim chan, wł. Kachetii z #VII w. 101 Siausz, perski miniaturzysta pochodzenia gr. z XVI w. Il2 Sieni, wł. Dajaenów w XII w. p.n.e. ZI Sienkiewicz Henryk (1846-1916), pol. pisarz 202, 231, 234 Sikirycki Igor (ur. 1920), pol. pisarz i tłumacz 230 Sefewidzi albo Safawidzi, dyn. pochodzenia azerbejdżańskiego panująca w Persji od początku XVI do poł. XVIII w. 93-95, 133 Skarga Piotr (1536-1612), pol. pisarz i kaznodzieja 46 Sokołow Piotr (1821-1899), ros. malarz 159, 79R Solomon I (1735-I782), wł. Imeretii od 1752 r. l17, 120, l2l, 127, 129 Solomon II (1773 -18 I 5), wł. Imeretii w 1. 1789-1810 l23, 140, 142 Stołypin Piotr (1852-1911), ros. polityk 194 Stalin Józef (właściwe nazwisko Dżugasz- wili, 1879-1953), działacz rewolucyjny, mąż stanu 189, 190, l98, 213 Strumpf Edward (1873-1901), pol. botanik i pisarz 184, 202-203 Strutyński Juliusz (1810-1878), pol. pisarz I62, l63, 234 Sumbat Bagratuni, wielki koniuszy Armenu z III w. 39 Szachruch, oślepiony potomek Nadira w pierwszej poł. XVIII w., szach perski I23 Szamil (1797-1871), wódz górali Północ- nego Kaukazu i Dagestanu w I. 1834- -1859 146-l48, 201 Szanszijaszwili Sandro (ur.1888), poeta 225 Szawteli Joane, poeta w XII-XIII w. 66 Szengelaja Aleko (ur. 1910), poeta 225 Szengelaja Leo zob. Kiaczeli Leo Szengelaja Nikołaj (1903-1943), reżyser filmowy 226 Szerwaszidze, dyn. wł. Abchazji l4l Szuszanik, męczennica z V w. 44 Szymon, wł. Kartlii w I. 1556-160I 95, 242 Tabagua Ilia, współczesny historyk #'. 232 Tabidze Galaktion (1891-1959), poeta 224 Tabidze Tycjan (1893 -1937), poeta 225 Tahmasib I (1513-1576), szach Iranu ! i Azerbejdżanu od 1524 r. 95, IIO Takaiszwili Ewtime (1863-1953), historyk, filozof, archeolog 198 Tamara (ok. 1165-1213), wł. Gruzji od I 184 r. 53 - 57, 64, 66, 69, 70, 74, 7R, 84, 85, 87, 88, 105, 164 Tejmuraz I (1589-1663), wł. Kachetii w l. 1606-I614, Kartlii i Kachetu w 1. 1634-1632, Kachetu w 1. 1634 -1648 %, 98, 109 Tejmuraz II, wł. Kachetii w 1. 1731-1744 117, ll8 Tekla, córka Herakliusza II, druga poł. XVIII w. 132 Terlica Mieczysław zob. Jaworski Hipolit Tewdore, malarz w XI-XII w. 73 Tetmajer Włodzimierz (1861-1923), pol. malarz i pisarz 202 Timur (1336-1405), twórca imperium środ- kowoazjatyckiego 82-84, 86, 87, 89, 92, 104 Tochtamysz, chan Złotej Ordy w końcu XIV w. 83 # To#-uł beg, wł. Seldżuków w l. 1055 -1063 43 Tornik Joane, gr. wódz w X w. 4l Trzaskowski Adam, pol. zesłaniec na teren Gruzji w latach trzydziestych i czter- dziestych XIX w. l62 Tumaniszwili Michał, działacz kulturalny w połowie XIX w. 161 Turinanidze Chosro, poeta i tłumacz w koń- cu XVII w. 109 Urbanowska Zofia (1849-1939), pol. pisar- ka 202 Uzun Hasan (zm. t478), wł. państwa Białego Barana od 1453 r. 9l, 93 Voltaire (właściwe nazwisko Arouet Fran- sois Marie,1694-1778), fr. pisarz, filozof i historyk I56 Wachtang Gorgasal, wł. Iberu w l. 446- 510 33, 34, 46, 49 Wachtang V, wł. Kartlii w 1. 1659-1676 %, 97, 100, ll4 Wachtang VI (1675-1737), wł. Kartlii w l. 1711-1715 i 1719-1724 47, Ill, ll4- l16, I27. 129- I34, 145 Wacznadze, rodzina feudałów l34 Waliszewski Zygmunt (1897-1936), pol. malarz l 99 Warneńska Monika (ur. I922), współczesna pol. pisarka i historyk 234 Warsken, iberyjski feudał w V w. 44 Wazech Mirza Szafi ( I 79fi - I 852), azerbej- dżański poeta l55 Wekua Ilia (ur. 1907), matematyk 224 Wereszczagin Wasilij (1848-1904), ros. malarz 198 Widerszal Ludwik (zm. 1944), pol. historyk 235 Winiewicz Kazimierz, pol. historyk litera- tury z lat międzyw##ennych 230, 233 Witruwiusz, rzymski autor dzieł z zakresu architektury w I w. p.n.e. ?7 Władysław Jagiellończyk (1456- I516), wl. Czech od 1471 r., również wł. Węgier od 1490 r. 93 Wołkowa Natalia, współczesny etnograf radziecki 235 Woroncow Michał (1782-I856), namiest- nik Kaukazu w I. I844-1854 l47, I54, l55 Woroncow-Daszkow Illarion (1837- I9Ifi), namiestnik Kaukazu w I. I905-I9IS 192 Woźniak Andrzej, współczesny etnografpol. 235 Zabłocki Łada Tadeusz (1813-1847), pol. poeta, zesłaniec na Kaukaz l60-l6? Zagórski Jerzy (ur. 1907), pol. literat i tłumacz 230 Zagórski Leonard (1827 -1891 ), pol. pocho- dzenia językoznawca, etnograf i geograf 203 Zapolska Gabriela (1860-1921), pol. pisar- ka 202 Zdanowicz Gior# (1854-1917), pol. pocho- dzenia gr. działacz polityczny i społecz- ny I90 Zedginidze Guram, współczesny historyk gr. 23l, 235 Zubow Walerian (I 77 I - I 804), dowódca wojsk ros. na Kaukazie w 1796 r. 124 Żeromski Stefan (1864-1925), pol. pisarz 211 Żiwow Mark, współczesny radziecki histo- ryk literatury 230, 234 Żordania Noe (1870-1953), początkowo działacz rewolucyjny, następnie przy- wódca gr. mienszewików 189, ?08, 2lll INDEKS NAZW GEOGRAFICZNYCH I ETNICZNYCH W indeksie zastosowano następujące skróty: g. - góra; rz. - rzeka. Pominięte zostały często występujące hasła: Gruzini, Gruzja, Kaukaz i Zakaukazie Abazgowie 24 Abazini ll Abchaska Socjalistyczna Republika Ra- dziecka 216 Abchazja 6, 14, I5, 20, 3R, 40, 4I, 69, 7l, 91. 92, 94, 125. l36, l37, l4l, 147, I48, l63, I65, l66, I70, l73, l7R, l81, 188-l90, 205, 210, 212, 215, 2I8, 2l9 Abchazowie Il, 13, 26, I02, 166, I70, 2I8, 227 Achalciche IOl, I03, 121, 125, l28, l29, l34, I35, 142, l44, l47, l51, 155, 177, l73, 205, 210, 2I2, 1I5, 2l9, 220 Achalkalaki l5l, l7l, IR1, 2I0, 2I5 Adrianopol l44 Adygowie albo Adygejcy Il Adżaria 6, l3- l5, 99, IOI, 102, I35- /37, l66, I69, l70, 205, 207, 209, 2l0, 2l8, 1 ?R Adżarowie 6, l3, l66, l72, 2l2, 2l8, 227 Adżarska Autonomiczna Socjalistyczna Re- puMlika Radziecka 2l6 Afganistan 43, R3, ll4 Afryka Północna 76 Aguli ll Akkerman zob. Białogród 93 Ak Kojunłu zob. Białego Barana plemię i państwo Alawerdii 69, 70 Alazani, rz. 9 alazański system irygacyjny 59 AlMania kaukaska 22, 25, 26, 29, 36, 40 Algeti, rz. 95 Alindża X3 Ananuri 9R Anatolia l9-2l, 37, l29, I45, l53 Anczischati ISR Anglia Zll Anglicy 2I0-2l2 Ani 43, 52, 56 Ankara R4, 227, 22R A pszeroński Półwysep l84, 1R6 Arabowie 36-38, 62, 67, 68 Aragwi, rz. 9, l24 Ardebil 56 Argonauci 22 Armenia 12, 15, 21, 22, 26, 2R-31, 36, 37, 39, 40, 43, 52, 53, 65, 84, 87, 93, l16,117, l43. 201, 206, 20R-2ll, 2l3- -215, 217, 227 Astrachań ll7, ll9 Asyria 21 Athos, g. 46, 49, 89, 90, I08-IIO Austria 113, l22 Austro-Węgry IR4 Awarowie albo Awarzy ll, 77, ll8, l27 awarski chanat 118, 127 Azerbejdżan I2, 15, 23, 36, 43, 52, 55, 59, 77, 81, 83, R4, 91, 93-95, 98, 116, 124, l25, 144, 145, 160, 161, 177, IR3, IR4, 201, 202, 205, 207, 2Y)8, 212, 2I3, 2l5, 2l7, 227 Azerbejdżanie 12, 62, 9l, 94, 98, l24, I34, I55, 17I, 172, 177, 188, 20Q, 217, 2l8 Azerbejdżańska Socjalistyczna Republika Radziecka 216 Azja Mniejsza IR, 22, 24, 32, 44, 84, 92 Azja Środkowa 61, 77, 79, RZ Azowskie Morze 22 Baczkow 66 Bagdad 38, 43, 45, 55, 79 Bajbijcy ll bakińska gubernia 195, 20l Baku ll7, l24, l66, I67, 172, 173, I83, 186, l89, l91, 196, 20ó, 21l, 2l2, 2l6 Bakuriani 2l9 Bałkański Półwysep 60, 66, 92, 135, 175 Bałkarzy albo Bałkarcy 12 Basiani 55 Baskowie II Batumi 5, R, 24, l25, 156, l66, 173, l82-185, l87, 18R, 190=195, 203-205, 244 # #: II 209-2l3, 2I5-2l7, 220, 222-224, 226, 228 Batys 24 Bawarzy 210 Beludżystan I10 Berdyczów l22 Betlejem 31 Białego Barana (Ak Kojunłu) plemię albo państwo 93 Białogród albo Akkerman 93 Białorusini 12 Białoruś 162, 178 Bicwinda 92 Bizancjum, bizantyjskie cesarstwo 31. 32, 34 - 38, 40 - 42, 46, 48, 65, 92, I08 Bobrujsk 162 Bolnisi 44, 48, l53 Bordżomi l86, l88 bosporańskie królestwo 29 Bośnia 135 Brytyjczycy zob. Anglicy Brzeziny 183, 204 Budugowie albo Budugcy 11 Bułgaria 66 Bułgarzy 77 Cachurowie albo Cachurzy 11 Cchinwali 216, 226 Cejlon 46 Chandzta 45, 48 Chazarowie 35, 77 Chewi l4, 15 Chewsuretia l l Chewsurzy l3 Chinagułowie albo Chinagulcy 11 Chiny 59, 6l, 77 Choni 66 Chorasan 43 Chorezm 77, 78, 84 Chozapini, jezioro 9 Ciche-Godżi 29, 37 Ckaltubo 222 Curtawi 44 Cylicja 2ll Czarne Morze R, 9, l5, l8, 24, 25, 27. 32, 52, 56, 59, l07, I25, I52, I67, 186-l88, 203, 205, 106, 211, Z2l, 222 Czatachi l53, 184 Czeczeni albo Czeczeńcy Il Czerkiesi ll, l48 Cziatura I83, l86, 189, I9l, 192, 2l9, 226 Czkondidi 63, 75 Czoroch, rz. 7, 22, 29, I36, 227 Dargowie albo Dargińcy ll Derbent 116, 117, 124, IR6 Diauchi 2l Didgori 51 Dioskuriada 24 Dmanisi 6I Dniestr, rz. 92 Don, rz. 7R Dunaj, rz. 92, I03 Duszeti 139 Dwin 32 Dżanga albo Dżangi-tau, g. 7 Dżawachecki Płaskowyż 9 Dżawachetia 6, 9, 74, I5, 47, 99, l34, I44, 145, I48, 175, 177, 2l0, 214 Dżwari 49, 50 Egejskie Morze 20 Egipt 25, 36, 46, 60, 76, 103, 104 Enguri, rz. 9 Ereti 39 Erewan ll8, l67, 211, 235 erewańska gubernia I95, 20I Erzerum 206 Eufrat, rz. 79 Europa 7, 61, 67, 87, 92, I16, 188, l99, 229 Fazis 24, 26, 28, 32 Feriduni l22 Finowie 155 Francja 116, I22, IR4, 21l, 212 Francuzi 153-155, I66, 1R5 Gagra 78, lIR, IR8, 222 Gandża albo Gjandża, w czasach carskich Jelizawietpol, obecnie Kirowabad I09, l26, 143, l67, 172 Garnisi 78 Geguti 7l - 73 Gelati 65, 66, 70, 74, Ill Gori I07, I25, l29, I39, 149. l5l, 152, 19l, 209, 275, 2l7, 226 Grecja 46 Grecy I2, 22, 24, 25, 35. l00. 129, 153, 166, l7l, l72, l81, 195, 218 Gremi ll6 Gruzińska Socjalistyćzna Republika Ra- dziecka 7, 14, 169, 2l4. 216. ZIR, 224 Guria l4, l5, 9l, 94, l20, l?5, 135, l36, 140- l42, l44. l46, I4R-150, l62, 170, l73, I9l, 192, ?09 Guryjczycy I3, 170 Dagestan IS 52, 8l, 99, ll6 lIR, 12l, Halys, rz. 4l l39, l46, 148, 160, 16l, 163, l65, 171, Hetyci Z0, 21, 29 186, 20l, 205, 215 Hiszpania 60 Dajanowie albo Dajaenowie 2I Hunowie 71 ?#J Ibar 2l Iber 21 Iberia Kaukaska 22, 25-40, 42, 44, 46 IMeryjski Półwysep 76 Ikaltn 6 5 lmeretia I3-I5, 9I, 94, 95, 99, Ill, I20, l21, I25, I29, I30, I35, l36, 140- -142, 148, 149, 170, I9l, 209, 219 Imeretyjczycy l3, 17l Indie 60, 6l, 67, Il7 Irak ll, 44, 60, 93, 94, 143 Iran zob. Persja Irańczycy zob. Persowie Isfahan I26 Ispir 39 Ispirski Wąwóz 49 Izrael 46 Jelizawietpol zob. Gandża jelizawietpolska gubernia l95, 20l Jerozolima 36 Jordania ll Kabardia I00 Kabardyjezycy albo Kabardyńcy ll Kachetia l3-l5, 39, 40, 65, 69, 70, 91, %-98, l00; IOl, I04, 109, lI0, ll3, Il6-Il8, l2l, l24, l26-129, 132, 133, l40, I44, 146-l49, l53, 177, 188-192, 221 Kachetyjczycy l3, 199 Kalmucy IZ Kapadocja 30 Karakorum 79 Kartlia 13-15, I7, 41, 47, 65, 91-97, 99-101, 105, 106, lll, Il3-118, l2l, 124, l26-129, l32, 133, 135, 140, 143, l44, 146, 148, 149, 153, 188, l91, 192 Kartlijczycy 13, 95 Kaspijskie Morze 25, 52, 53, 78, 81, l10, II6, II7, l67, 186, 2I1 Kazachstan 227 Kazbek albo Mkinwari, g. 7 Kazwin I10 Kesz 82 Kijów I%, l97, 202, 225 Kilja 92 Kimerowie 22 Kipczacy SI Kistowie Il Kirowabad zob. Gandża Kolchida 8, 22, 24-30, 32, 235 Kolchidzka Nizina 220 Kolcho wie 22 - 24 Kolonia 235 Konya 55 Konstantynopol 56, 65, 92, I03, l08, Il0, I2I, I22, I26, l55, 227, 228 Kozaczyzna 210 Królestwo Polskie zob. Polska Krym 2I0 krymski chanat 93 Ksański Wąwóz 149 Kubań, rz. 22 Kumanie, Kumanowie albo Polowcy 77, 78 Kumycy 12 Kura, rz. 9, 35, 70, 117 Kurdowie l34, 212 Kurdystan 93, l45 Kutaisi 5, 22, 40, 52, 58, 62, 65, 70, 71, 74, 79, 84, 9l, 95, 107, 125, l4l, 142, 15l, 154, I55, 157, 159, 167, 170, l72, 177, 180, 181, l83-185, l90-192, 198" 204, 215, 2l7, 220, 225, 226 kutaiska gubernia I95, 20l Kaczuk-Kainardżi 121 Kwaras-Ciche 203 Kwarela 118 Lagodechi 203 Lakowie albo Lakcy II Lazika albo Lazyka 29-33,35, 37, 39, 42,101,l36,206 Lazowie 12, I3, 26, 29, 10l, I02, 136, 206,227,228 Lazystan 6,74,101,207,227 Lechici 230 Leczchumi 14,15,90 Leningrad 226 Lezgini ll,l95 Liachwi Wielka,rz.9 Liban 62 Litwa 93,156,178 Lori 213 Lwów 133 Łódź l85, 188, 203, 204, 23l Macharadze zob. Ozurgeti M amelucy 6, I02 - l04 Mccheta 25, 28, 29, 33, 35, 45, 49, 50, 68, 92, Il8, 125, I40, 150, 2I5 Media 23 Megrelia 12-14, 9l, 92, 94, 172, 120, I25, 140, l41, l48-l50, I59, 162, I68, I70, I78, l79, 191 Megrelowie l2, 13 Meschetia 6, 13-I5, 21, 134, 144, 145, l48, 149, 175, 210-212, 219 Meschijskie Góry 21 Meschoi 21 Meszek 2l Mezopotamia 36 Milet 24 Mkinwari zob. Kazbek, g. 246 Mongołowie 77, 80, 84 Moschowie 23 Moskwa 97, 160, 185, 188, I%, 197, 200, 202, 223, 225, 226 Mtiule l3 Mtiuletia 14, IS Muszki Zl Nachiczewan 118 Narikala 53 Nekresi 47, 48 Niemcy (kraj) I84, 206, 210 Niemcy (naród) 154, 185, 200, 207, 229 Ninocminde IIO Nogaje albo Nogajcy 12 Noworosyjsk 187 Odessa 152, 182, 185, 188, 189, 193, l% Oguzi 43 Omalo I 75 Opisa albo Opiza 50, 75 Ormianie 10, 12, 22, 62, 64, 100, 135, 145, I51, 153, I55, 159, 166, 171, 181, 184, 185, l88, l89, 191, 195, 207, 2I1, 216, 218, 227 Orpiri 153 Osetia 14, I5, l7, 215, 218 Osetyjczycy albo Osetyńcy 12, l7, 17l, 2I8, 227 Otchaeklezja 49 Ozurgeti obecnie Macharadze l25,149,19I, 209, 226 Palestyna 31, 36, 44, 48, 49, 58, 62, 69, 78, 103, I08, l88 Parawani, jezioro 9 Paryż 185, 190, 235 Persja albo Iran 6, Il, 29, 31-36, 43, 44, 4X, 50, 60, 66, 77, 80, 92-95, 98-101, l08-110, 112- ll4, Il6-119, 12l-l24, 126, 132, 133, l39, 143, 144, l67, 229 Perska Zatoka 39 Persowie albo Irańczycy 23, 29, 34, 35, 38, 62, %, 98, 105, 109, 116, ll7, I20, 126 Petersburg l16, I18,12l, l22,126,127, I3X, 139, 157, 159, 185, I8X, 189, 192, l93, 195-197, 200, 202 Picunda 24, 30, 62, 71, 222 Pireneje, góry ll Pitiunt 24 Polska 45, 46, SX, I04, l22. 14X, l56, 164,181- lX3, l88, 203, 204, 224, 229- - 232 Polacy 12, 154, 155, 159-164, 176, 184, 185, 190, 191, l99-203, 211, 23l Połowcy 51, 77 Pohidniowa Osetia zob. Osetia Pohidniowo-Osetyńsici Obwód Autono- miczny 216 Pont 25, 26 Poti 8, 9, 24, 40, 58, 125, 152, 182, 186, 188, l91, 192, I95, 215, 2I7, 220, 223, 224, 226 Poznań 163 Protohetyci l9 Pszawa 197 Pszawetia l4, 15, l05 Pszawowie 13 Puławy 1% Racza I5, 94, 101, 120, 149, 153 Raczowie albo Raczyjcy l3 Rica, jezioro 223 Rioni, rz. 9 Rosja I00, 104, 109, 113, 114; ll6-118, 120-122, 126, 136, 13X, 139, 14l - l43, 150, I52, I53,157,165, l66, l7l, l73,17X, I8l, 183-190, l98, 205-208, 226, 235 Rosjanie I2, 152-154,159, l91-193, I%, Zl 7, 218 Ruś 61 Rustawi 14, 217, 220, 226 Rutulowie albo Rutulcy ll Rzym 25, 26, 155 rzymskie cesarstwo 29 Saczchere I51 Sagaredżo 127, 129 Samarkanda 87 Samcche-Saatabago 9l, 92, 94, 101, ll2, 12l, I28 Samgorski kanał 59 Samtredia 186 Sardynia l22 Sarmaci 26 Sarykamysz 205 Saspejrowie 23 Scyto wie 22, 26 Sebastopolis 26 Seldżucy 43, 51, 52, 62, 77, 92 Sewan, jezioro 167 Signachi 139, 151, l73, 2l5 Słowianie 12 Speri 39 Stany Zjednoczone 221, 229 Suchumi 5, 8, 24, 29, 37, 40, 125, I36, l42, I57, 152, l73, l87, l88, 19l, l92, 203, 215, 217, 220, 222, 226, 230 Sultanija R3 Suramska Przełęcz 193 Suzdal 54 Swanetia l4, 15, 36, 73, 74, 85, 91, 92, 94, Ill, 125, 128, l42, 143, 174, 178, 204 24 7 Swanowie IZ-14 Sweti-Cchoweli 69 Syberia I6U, 179. 191, 193, 200 Synaj l08 Syria ll, 36, 44-46, 60, 62, I03 Syryjczycy 3X Sziomgwime 65 ů Szusza I23 Szwecja Il6 Szwedzi l55 Śląsk 2l1 Śródziemne Morze l8-20, 24, 32, 21l Tabal 21 Tabasaranie Il Taochoi 21 Tao-Klardżeti 39, 48 - 50, 99 Tbilisi (Tyflis) 5, 6, 14, I5, 17, 33-38, 4U, 45, SI-54, 58, 61, 62, 78, 79, 84, 9l, %, 106, l07, I09, I14, ll6, 122, l24, 125, 128- I31, 133, 138-140, 142, 143, 15l, 153- l55, 157-163, l67, l6R, l77, I72, 177, IRO- lR3, I85- l92, l94-204, 207, 20X, 2I1, 213, 2I5, 2l7, 2IX. 220, 223-227, 230-231, 233-235 tbiliska (tyfliska) gubernia l95, 2UI Tebriz 77, 97 Teheran 229 Telawi l25, l26, 129, l39, l5l, 153, l73, Z15, 226 Terek, rz. 154, 230 Tibar 2l Tkibuli l53, lX3, I86, lX9, l9l, l92, 2I9 Tkwarczeli 2l9 Tobolsk l60 Trialetia 20 trapezunckie cesarstwo 62 Trapezunt 30, 36, 3R, Il0, 142, 206, 209 Tuapse 222 Tubal 21 Turcja (państwo osmańskie, państwo turec- kie) ll, 90, 92-95, 99-IOl, l04, 107, I13, Il4, Il6, I20, 126, l34, 135, 139, 141-l45, 153, 165-l67, 169, I70, 172, l73, I77, l86, 205-213, 2l5, 227, 228 Turcy (Turcy Osmańscy) 6. 13, 51, 56, 58, 92, 93, %, 102, I03, Il6, ll7, I20, I2l, 134-l36, I45, 147, I52, l63, 170, l72, 205, 206, 208 - 210, 2l2, 216, 227 Turkiestan 83 Tuszetia l4, 15, l07, l73, I75 Tuszynowie 13 Ubisi 89 Ukraina 122, I49, 152, 166, l78, I83, 2I0, 2l 7 Ukraińcy I2, l88, l91, 218 Ural I52 Urartu 21- 23, 29 Urartyjczycy 21, 22 Uzbek istan 43 Wan, jezioro 41 Wardzia 57, 70, 72 Warszawa 96, I63,185, l88, 1%, 202, 203, 232 - 235 Wenecja l22. l55 węgiersko-czeskie państwo Władysława Ja- giellończyka 93 Wiedeń ll3, 122, l55 Wielka Brytania 2l2, 213 Wilno 230 Władimir 54 Włochy 60, 6l Włosi 153, 155 Wołga 35, 78 Wrocław 202 Wschód azjatycki 26 Wschód Bliski 45, 62, 76, 7X, 90, I22, l33, l74, l75, 233, 234 Wschód Daleki 3X. 220 Wschód Środkowy 38, 45, 59, 133, 174 Zagem i 91 Zakatały 171 Zakaukaska Federacyjna Socjalistyczna Re- publika Radziecka 214 Złota Orda 78 - R0, 83 Zugdidi 125, 153, 159, 191, 2l5, 217, 226 Związek Socjalistycznych Republik Ra- dzieckich Il2, 214, 220-227 Żydzi 184 SPIS ILUSTRACJI str 1. Grobowiec z terenu Abchazji z epoki brązu (D. M. Lang, The Georgians, New York - Washington 1%6, s. 51). . 19 2. Srebrna czara z VI w. p.n.e., wykonana prawdopodobnie na terenie dzi- siejszej Gruzji (Sz. Amiranaszwili, Sztuka gruzviska, Warszawa 1973, s. 77, ryc. 23). . 23 3. Złote kolczyki z V w. p.n.e., eykonane prawdopodobnie na terenie Gruzji (tamże, s. 81, ryc. 26). . 24 4. Srebrna czara z I-II w. z wyobrażeniem konia przed oltarzem ognia, wykonana prawdopodobnie na terenie Gruzji (tamże, s. 99, ryc. 34a). . 28 5. Pierścień z wklęsłorytą podobizną pitiachsza (namiestnika) Iberii Asparucha (Lang, op. cit., s. 84). . 34 6. Królewski herb Bagratydów; pośrodku płaszcz Jezusa bez szwów, u dołu tarczy jabłko królewskie z krzyżem oraz waga sprawiedliwości, ponad tar- czą szabla i berło, a jeszcze wyżej harfa i proca Dawida (J. Kawtara- dze, Gruzja w zarysie historycznym, Warszawa 1929, s. 51). . . 39 7. Najstarsza świątynia chrześcijańska w Gruzji w Nekresi, rekonstrukcja (Amiranaszwili, op. cit., s. 118, ryc. 45). . 47 8. Bazylika w Bolnisi z V w. (folder turystyczny: Pamjatniki gruzinskogo zadczestwa, ryc. 1). . . . 4g 9. Dawid IV Budowniczy wg późniejszego fresku (Sz. A. Meschia, Istori#a Gruzu, Tbilisi 1%8, s. 16/17). . . 52 10.Twierdza Narikala w Tbilisi z IV w., później wielokrotnie przebudowywana (folder turystyczny: Pamjatniki gruzinskogo zodczestwa, ryc. 2). . . . 53 11. $redniowieczny zamek i świątynia Metechi w Tbilisi (Kawtaradze, op. cu., s. 20/21). 54 12. Jerzy III wg późniejszego fresku (Meschia, op. cit., s. 16/17). . 55 13. Ceremonialny strój króla Jerzego III i królowej Tamary wg fresku z klasztoru w Wardzia (H.L. Nickel, Kirchen-Burgen-Miniaturen. Armenien und Georgien wdhrend des Mittelalters, Berlin 1974, s. 69). 57 14. Prasa do wina wg fresku z XIII w. (Lang, op. cir., s. 126). . 59 15. Ceremonialny strój dam gruzińskich z XII-XIII w. wg dawnych fresków (tamże, s. 177). . . . . 61 16. $wiątynia Sweti-Cchoweli w Mcchecie (folder turystyczny: Pamjatniki gruzinskogo zodczestwa, ryc. 8). . . . . 68 17. Wnętrze katedry Alawerdi w Kachetu (Amiranaszwili, op. cit., s. 265, ryc. 131). , , , 70 18. $wiątynia w Picundzie w Abchazji (folder turystyczny: Picunda-Oziero Rica) . . . . . 71 19. Klasztor jaskiniowy w Wardzie (folder turystyczny: Pamjatniki gruzinskogo zodczestwa, ryc. 35). . . . . . . 72 20. Ruiny pałacu w Geguti (tamże, ryc. 33). . . . . . 73 21. $redniowieezne baszty obronne z terenu Swanetii (tamże, ryc. 17). . . . 74 22. Fragment ramy ikony wykonany przez Beka Opizari Sz. P. Amiranaszwili, Gruzinskoje i isArusstwo, Tbilisi 1%8, s. 8/9). . . 75 23. $w. Jan Chrzciciel, fragment ramy ikony wykonany przez Beka Opizari (tamże, s. 8/9). . . . . 76 249 24.Średniowieczne hełmy gruzińskie wg dawnych fresków (Lang, op. cit., Str. s.169). . . 81 25.Apostoł Piotr,fragment fresku wykonanego przez artystę Damiana w świątyni w Ubisi (Amiranaszwili, Sztuka gruzińska, s. 387 ryc. 208). . . . 26.Tbilisi w końcu XVII w.wg zachodnioeuropejskiego dczeworytu (Meschia, op.cit.,s. 40/41). 27.Ananuri,twierdza z XVII w. (folder turystyczny: Pamjatniki gruzinskogo zodczestwa, ryc. 6). . . . 98 28.Kwaras-Ciche, twierdza eristawów Raczi (N.P. Siewierow, Pamjatniki gruzinskogo zodczestwa,Moskwa 1947,s. 139,ryc. 146). . . . 101 29.Zamek w Paszawetii (tamże,s.141 ryc. 149). . . . 105 30.Baszta mieszkalna w Tuszetii (N.G.Wołkowa N.G.Dżawachaszwili, Bytowaja kultura Gruzii XIX-X wieków. TrauCicii i innowacii, Moskwa 1982,s.23,ryc. 8). . . . 107 31.Dzwonnica w Ninocminde z połowy XVI w. (Amiranaszwili, Sztuka hruziriska, s. 429 ryc. 241). . . . 111 32.Król Wachtang VI,drzeworyt z początku XVIII w.(tamże,s.515ryc.297) 115 33.Herakliusz II wg współczesnego obrazu (Meschia,op.ccit.,s.40/41). . . 119 34.Święto ludowe w Tbilisi w XVIl1w.(obraz L.Gudiasfwili,A.Michajłow, Lado Gudiaszwili,Moskwa l968,s.105). . . . . 128 35.Dom chłopski w Adżarii (Siewiwrow,op.cit.,s. I58,ryc. 179) . . . 136 36.Wnętrze domu w Adżaru (Wołkowa,Dżawachaszwili,op.cit.,s.29, ryc.15). . . . 137 37.Zamożny dom mieszczański w Kutaisi (Amiranaszwili,Sztuka gruzińska, s.492,ryc.275). . . . 141 38.Dom ziemianina w Saczchere (Siewierow,op.cit. s. 160,ryc. 184). . 151 39.Dom mieszczański w Gori (tamże,s. 166,ryc. 195). . . . . 152 40.Dom na placu Alawerdi w Tbilisi z pierwszej połowy XIX w.(Amicanaszwi- li Sztuka gruzińska s. 487, ryc. 269). - . . . 158 41.Góralska odzież kobieca z końca XIX-początków XX w. (Wołkowa, Dżawachaszwili,op.cit.,s.63,ryc.8a). . . . . . . 169 42.Gurijki (fotografia z końca XIX w.,Wołkowa,Dżawachaszwili,op.cit., s.88,ryc.7). . . . 170 43.Imeretyjczycy (foto#rafia z końca XIX w.,tamże,s.71,ryc. 11). . . . 171 44.Adżarzy (fotografia z końca XIX w.,tamże,s. 73, ryc. 13). . . . . 172 45.Mieszkańcy Tuszetii (fotografia z lat osiemdziesiątych XIX w., tamże, s. 57, ryc. 1). . . . 173 46.Wieś Omalo w Tuszetii (fotografia z lat osiemdziesiątych XIX w. tamże, s. I 5. ryc. I ). . 47.Dom mieszkalny w Kachetii [fotografia z początku XX w.,tamże,s. 33, ryc.18). 48.Budynek gospodarczy w Megrelii na podmokłym terenie (fotografia z lat osiemdziesiątych XIX w., tamże,ryc. 17). . . 49.Gcużińskie narzędzia służące do orki (Lang,op.cit.,s.79). . . . . . 179 50.Młocka zboża (album: Niko Pirosmanaszwili,Moskwa 1967,ryc. 53). .. 180 51.Zbiór winogron w Kachetu (fotografia z końca XIX w., Wołkowa, Dżawachaszwili,op.cit.,s.83,ryc. 1). . . . . . 182 52.Sprzedawca uliczny [fotografia z końca XTX w., tamże, s. I38. ryc. 2) 185 53.Gruziński wielbłądnik (album: Niko Pirosmanaszwili,ryc. 5). . . . . I87 54.Zamożni Kachetyjczycy (tamże,ryc.45). 55.Ziemianie gruzińscy podczas uczty (tamże,ryc. 55). . . . . . 200 56.Wydobywanie andezytu w Bakuriani (obraz L. Gudiaszwili, Michajłow, op.cit. s. 54). . 219 57.Ośrodek wypoczynkowo-tucystyczny w miejscowości Picunda nad Morzem Czarnym (folder turystyczny : Picunda- Oziero Rica). . . . . 222 58.Ośrodek turystyczny nad jeziorem Rica (tamże). . . . . . . 223 Ilustracja na obwolucie: Dawna zabudowa osady Szatili w Chewsuretii (folder turystyczny: Szatili).Zdjęcia wykonali Krzysztof Kowalski i Marian Łukawski. 250 SPIS MAP Str. l. Historyczne, etniczne i etnograficzne regiony Gruzji. . . . . . 15 2. Iberia i Kachetia w II w. . . . . 29 3. Ziemie gruzińskie w drugiej polowie IX w. . . . 4. Gruzja na przełomie XII i XIII w. . . . 5. Gruzja w końcu XVIII w. . . 125 6. Podziały administracyjne Zakaukazia w końcu XIX i w początku XX w. 167 7. Gruzja Radziecka. . . . 215 SPIS TREŚCI Str. OD AUTORÓW. . . . 5 I. GRUZjA I JEJ MIESZKAŃCY Kraj . . Ludy Kaukazu. , Różńice regionalne na terenie Gruzji. . . . , . 12 II. W CZASACH PREHISTORYCZNYCH I W STAROŻYTNOśCI Najdawniejsi mieszkańcy ziem dzisiejszej Gruzji . . . . 17 Kolchida i Iberia. III. WE WCZESNYM śREDNIOWIECZU Przyjęcie chrześcijaństwa. . . . , 30 Między Persją a Bizancjum. , , . , . 32 Pod panowaniem arabskim, . . , . . 36 Powstanie państwa Bagratydów. . . . . 38 "Diditurkoba", . . . . 43 Kultura. 44 IV. "ZŁOTY WIEK" GRUZII (KONIEC XI - POCZĄTEK XIII STULECIA) Rządy Dawida IV Budowniczego. . . . . . . 51 Rządy królowej Tamary, . . , 53 Stosunki gospodarcze i społeczne. . . . . . . 58 Kultura. . , . 65 V. NAJAZDY STEPOWYCH KOCZOWNlKÓW Podboje Mongołów. . . Odbudowa państwa gruzińskiego w XIV wieku. . . . 80 Najazdy wojsk Timura Kulawego. , . . . . . 82 Stosunki gospodarcze i społeczne. . . , . . . 84 Kultura. . . . 87 VI. ROZBiCIE DZIELNICOWE XV-XVII WIEKU Rozpad monarchii gruzińskiej w XV wieku. , . . , 90 Między Turcją a Persją. . . . , , . 92 Krzyż czy półksiężyc?. . Mamelucy . . . , . , 102 Stosunki gospodarcze i społeczne. . . . Kultura. . . . 108 VII. PRÓBY ODRODZENIA PAŃSTWA GRUZlŃSKIEGO W XVIII WIEKU Działalność Wachtanga VI. . . 113 Działalność Herakliusza II i Solomona I. . Stosunki gospodarcze i społeczne. . . 127 Kultura. 129 W "muzułmańskiej" Gruzji. . . VIII. POD RZĄDAMI CARATU l1801-I864) Likwidacja królestwa wschodniogruzińskiego. . 138 Zajęcie zachodniej Gruzji przez Rosję. Wojny Rosji z Turcją i Persją. . . 143 Rządy księcia Woroncowa. . . Stosunki gospodarcze i społeczne. . . Kultura. Polacy w Gruzji. . . . 159 __ IX. NARASTANiE STOSUNKóW KAPiTALISTYCZNYCH (1864-1914) Sytuacja polityczna Gruzji pod koniec XIX wieku. . . 165 Struktura demograficzna. . 169 Zmiany w strukturze agrarnej. . 173 Rzemiosło,przemysł,górnictwo,handel i komunikacja. . . 182 Ruchy rewolucyjne. . Kultura. . . . 195 Polacy w Gruzji. . . . 201 X. W LATACH 1914-1921 W pierwszych latach wojny światowej. . . . . 205 Republika Zakaukaska. . 207 Mienszewicka republika gruzińska. . . . 210 XI.RADZIECKA GRUZJA Kształtowanie się Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. . . 214 Strukturademograficzna. . . . . . . . 216 Rozwój gospodarczy. . . . . . 218 Oświata i kultura. . . . . . . 224 Gruzini poza granicami Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej 227 Polsko-gruzińskie stosunki kulturalne. . . . . . 230 WSKAZÓWKI BIBLIOGRAFICZNE. INDEKS NAZWISK. . 236 INDEKS NAZW GEOGRAFICZNYCH I ETNICZNYCH. . . SPIS iLUSTRACJI. . . 249 SPIS MAP 251