ASTROLOGUS Twój znak STRZELEC 23XI-21XII Iskry -Warszawa • 1984 Opracowanie graficiyie Byk Redaktor Koziorożec Redaktor techniczny Baran Korektor \ ISBN 83-207-0682-3 ©Copyright by Astrologus, Warszawa 1984 Strzelcze niecierpliwy! f Pamiętaj zawsze, ze urodziłeś się pod znakiem Strzelca. Jest to jeden z najbardziej niezwykłych znaków w niebieskim zwierzyńcu. Pochodzi od ognia — masz więc płomienny charakter tego elementu. Powinieneś wiedzieć, że jako syn ognia należysz do ludzi szybkich w działaniu i mówieniu, odważnych, ale i niecierpliwych, z gruntu dobrych, lecz łatwo wpadających w gniew. Musisz poznać dobrze samego siebie, ponieważ ułatwi Ci to życie- Mię protestuj! Wiem, że nie należysz do miłośników życia ułatwionego i spokojnego, że burzy się w Tobie duch przekory na samą myśl, że miałbyś szukać wykrętów lub okólnych ścieżek zamiast prosto i jasno wytkniętej drogi. Mię zawsze jednak warto ponosić tyle dodatkowych trudów, by udowodnić otoczeniu lub może tylko sobie, że nie zmieniasz nigdy zdania. Przecież nie narażając swego łuczniczego honoru na szwank nie musisz wydawać zaraz wszystkim wojny. Popróbuj trochę dyplomacji. ? natury rzeczy jesteś przecież człowiekiem bystrym i inteligentnym — nie sprawi Ci więc szczególnego kłopotu intelektualnego, gdy oddasz się studiom nad własnym charakterem. Spróbuję przedstawić możliwie najogólniej, by Cię nie znużyć (Strzelcy organicznie nie znoszą nudy!), Twoje uwarunkowania gwiezdne, wpływy Twojej planety na Ciebie, a przez Ciebie na Twoje otoczenie. Jesteś bowiem człowiekiem wpływowym, na ogół z Twoim zdaniem rodzina, sąsiedzi, koledzy i przyjaciele się liczą, i to z wielu powodów. Możesz sprawić, by liczyli się z nim wyłącznie dlatego, że Ciebie po prostu lubią i szanują, a nie dlatego, że boją się Twego gniewu i — co tu ukrywać — cholerycznego temperamentu. Tylko nie usprawiedliwiaj się, że winę tu ponoszą wyłącznie gwiazdy lub ich niekorzystne układy — nie bądź taki sprytny! Lepiej — gdy masz zfy humor — zajrzyj do tej książeczki, a może akurat znajdziesz coś, co pomoże Ci przetrwać chwilową chandrę lub napad złości. Bo jesteś typowym nastrojowcem, czyli zbyt łatwo i Ty — chociaż tak wpływowy — ulegasz emocjom. Staraj się opanować albo naucz się zachować kamienną twarz, gdy coś Cię dotknie. Nie musisz wszystkim okazywać przejawów złości, prawda? Tak więc zaujaj mi. Pomogę Ci w Twym raczej nie pozbawionym raf tyciu — zanalizujemy Twe wady i zalety, piękne cechy Twego charakteru, do których można zaliczyć wrodzoną dobroć i otwarty stosunek do ludzi, szczerość i ogromne poczucie sprawiedliwości. A co do ciemnych stron Twego jestestwa... to może na wstępie przemilczmy tę sprawę, bo jeszcze uniesiesz się pasją i... Ale wrócimy do tego tematu, obiecuję Ci solennie. Nie wierz zbytnio gazetowym przepowiedniom dziennikarskich astrologów — traktuj lekko tygodniowe horoskopy. I ja nie dam rady nauczyć Cię prawidłowego prognozowania na podstawie układów ciał niebieskich — to przecież skomplikowana wiedza, wymagająca żmudnych obliczeń. Natomiast odkryję przed Tobą tajemnice Twej osobowości i wytłumaczę Ci, skąd się wzięły• ^aprowadzę Cię także do średniowiecznego Krakowa i wprowadzę w tajemnice polskich mistrzów trudnej sztuki czytania w gwiazdach. Gdy 'na tronie zasiadał król Władysław Jagiełło, rozpoczęła się właśnie kariera astrologii polskiej. - I Twój znak zodiaku 23 listopada Słońce wstępuje w zodiakalny znak Strzelca, w którym przebywa do 21 grudnia. Jest to jeden ze znaków ognia, podobnie jak Baran i Lew. W astrologicznych charakterystykach znaków zodiaku znalazł wyraz staro- żytny pogląd, zgodnie z którym cztery żywioły: ziemia, woda, ogień i powietrze — tworzą świat materialny i dążą do równowagi w przyrodzie i człowieku. W odniesieniu do człowieka każdemu z żywiołów odpowiada pewien zespół cech psychicznych. Zespoły te Hipokrates określił jako podstawowe typy temperamentów: melancholika, flegmatyka, sangwinika i choleryka. Odpowiednio do tego znaki zodiaku podzielone zostały na cztery trygony reprezentujące poszczególne żywioły — temperamenty. Każdy trygon składa się ze znaków oddalonych od siebie o 120 stopni. I tak znaki Barana, Lwa i Strzelca tworzą trygon ognia; odpowiada im temperament choleryka. 2 — Strzelec Ogień od niepamiętnych czasów pełnił ważną funkcję w życiu ludzkim. Wiele mitów i legend różnych cywilizacji odnosiło się do ognia z niezmierną czcią. Wierzono także w jego silę oczyszczającą i odradzającą — wystarczy przypomnieć opowieść o ptaku Feniksie, odradzającym się z popiołów, czy o salamandrze, która jest w stanie przejść żywa przez płomienie. Mit o Prometeuszu, który po to, by człowiek stał się równy bogom, ukradł im ogień, budzi przecież dotąd wzruszenie twórców, zachęcając ich do podejmowania tematu tragicznego losu tytana kochającego ludzi. Również Słowianie czcili ogień — wygaśnięcie ognia domowego traktowali jako złą wróżbę. Często i dziś mówimy, wprawdzie w przenośni, o „ognisku domowym", o dbałości o stałe podsycanie „ogienka miłości małżeńskiej". Pozostałością słowiańskiego kultu ognia jest noc kupały w wigilię św. Jana. Podczas tej najkrótszej w roku nocy skakano przez ogniska i rzucano na wodę wianki. Najważniejsze świątynie pogańskie w wielu stronach świata związane były z kultem ognia — wróżono bacząc na barwę płomieni, ich wysokość oraz na intensywność procesu spalania zwierząt ofiarnych bądź innych darów przeznaczonych bogom. Wróżono także z dymów idących od stosów ofiarnych. Czysty dym, wznoszący się prosto w górę, oznaczał łaskawe przyjęcie ofiary przez bóstwa. Dym czarny, ścielący się przy ziemi, nie zapowiadał ofiarodawcom pomyślnych losów. Najgorzej jednak wróżono, gdy nagle spadał ulewny deszcz i gasił płomienie ofiarnego stosu. Oznaczało to bowiem, że bogowie nie chcą w ogóle przyjmować darów, zapowiadając w ten sposób nieszczęścia i klęski. Jeden z największych mędrców starożytności, filozof i przyrodnik Heraklit z Efezu (ok. 540—480 p.n.e.), uważał ogień za praelement wszechrzeczy. Dociekania na temat ognia doprowadziły mędrca z Efezu do sformułowania teorii powszechnej zmienności i powszechnego stawania się. Utrzymywała się także teoria, uznawana dość powszechnie, że to właśnie ogień był prapoczątkiem naszego świata. Ogień był uznawany przez większość alchemików za najważniejszy praelement substancji, za pomocą którego uda się stworzyć kamień filozoficzny i wielką tynkturę, zwaną także eliksirem wielkim. Stąd też brało się znaczenie ognia dla wszelkich działań alchemicznych i magii. Duchy ognia zaludniały obficie baśnie i legendy ludów zarówno Północy, jak i Południa. Odwołajmy się także do opinii geniusza czasów odrodzenia, malarza i filozofa, wynalazcy, ale także „wielkiego maga" — samego mistrza Leonarda da Vinci. Zostawił on w swych pismach filozoficznych taką charakterystykę ognia i jego symboliki: - „Ogień niszczy kłamstwo, to znaczy sofizmat, i przywraca prawdę, rozpraszając ciemności. Ogień ma posłannictwo być niszczycielem wszelkiego sofizmatu i odkrywcą i objawicielem prawdy, gdyż jest światłem, rozprasza ciemności, odkrywając wszelką istotność. Ogień niszczy wszelki sofizmat, to znaczy oszustwo, i zachowuje tylko prawdę, to jest złoto. Prawda ostatecznie nie da się ukryć: na nic udawanie. Udawanie jest próżne wobec takiego sądu. Kłamstwo jest próżne wobec takiego sądu. Kłamstwo wdziewa maskę. Nic skrytego pod słońcem. Ogień jest posłannikiem prawdy, niszczy wszelki sofizmat i kłamstwo, a maskę nosi fałsz i kłamstwo, ukrywające prawdę". Tak więc ogień ma w sobie potężną siłę, która także opromienia znak Strzelca. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że żywioł ów może stać się silą niszczącą, a tego nie można lekceważyć. Ludzie ognia potrafią śmiało dążyć nieprzetartymi szlakami, ale krwistość ich temperamentu może sprowadzić wiele kłopotów im samym oraz tym, których kochają. Biada ludziom, których nienawidzą wolą swej płomiennej natury. Ogniści wrogowie mogą ich spalić na popiół nawet za cenę własnego unicestwienia. Dlatego strzeżcie się ognistych znaków, jeżeli sami nie macie ognia w zodiakalnym herbie. Ze znakiem Strzelca jest związanych wiele podań i legend. Właściwym symbolem Strzelca jest łucznik lub starogrecki centaur, czyli człek-koń, napinający łuk. W Egipcie i Asyrii Strzelca wyobrażano sobie z koroną na głowie i skrzydłami u ramion. Starożytni Grecy do końca nie byli zdecydowani, czyim wizerunkiem jest Strzelec niebieski. , Jedni uważali, że miał być to znakomity centaur Chejron, uczony wychowawca takich herosów, jak Asklepios, Achilles, Jazon. Podobno bóg Kronos uwiódł Filyrę — jedną z cór bożka Okeanosa; ze związku tego urodziło się dziwaczne dziecko — pół człowiek, pół koń, a był to właśnie 7 centaur Chejron. Jego sława jako lekarza, uczonego i proroka rozeszła się szeroko po mitycznej Grecji. Chejron został przypadkowo ranny przez Heraklesa i cierpiał straszliwe męczarnie nie mogąc umrzeć, ponieważ był nieśmiertelny. Ale w mitach Greków istniały jeszcze dwa centaury, konkurujące o stałe miejsce wśród gwiazd. Jeden z nich to Krotos, mieszkający na górze Pelion. Jego ojcem podobno był koźlorogi bożek Pan, który uwiódł nimfę Eufemę, piastunkę muz. Muzy bardzo kochały swego mlecznego brata i podobno na ich prośbę znalazł się Krotos na niebie. Drugim konkurentem był centaur Folos, syn opasłego i wiecznie pijanego bożka Sylena i jednej z nimf jesionu. Folos zranił się śmiertelnie, wyciągając strzały z martwych ciał centaurów, którzy chcieli go zabić pod wpływem dziwnego szaleństwa. Obrońca Folosa, Herakles, okazał się więc mimowolnym zabójcą. Po śmierci nieszczęśliwego Sylenowego syna Zeus umieścił go na niebie, pragnąc w ten sposób uczcić jego niezwykłą wprost biegłość w sztuce wróżenia z wnętrzności zwierząt ofiarnych. Tak więc nie możemy być pewni, który z trzech centaurów jest niebieskim Sagittariusem. Grecy uważali ponadto, że Strzelec symbolizuje jedną z prac Herakle- sa — pokonanie odyńca z Erymantu. Heros upolował dzika nad brzegami rzeki Erymantes. Najpierw wystraszył bestię, która pustoszyła pokryte gajami cyprysowymi stoki gór arkadyjskich i równiny, wyganiając ją z gąszczu. Następnie pognał ją w głębokie zaspy śnieżne i tam skoczył dzikowi na grzbiet. Skuł zwierzę żelaznymi łańcuchami i na plecach zaniósł do Myken. Rozkazodawca z Myken, Eurysteus, ze strachu przed bestią ukrył się w beczce z brązu, ale Herakles rzucił zwierzę i ruszył na wyprawę z Argonautami do Kolchidy. Nie wiadomo więc, kto zabił dzika, ale jego szable znalazły się w świątyni Apollina w Cumae. Hebrajczycy widzieli w znaku Strzelca wroga ludu Izraela, Goga, któremu Jahwe wytrącił kiedyś łuk z lewicy, a strzały z prawicy. Strzelec symbolizował u Żydów także Azazela, czyli kozła ofiarnego; obarczano go grzechami całego ludu i wyganiano na pustynię. We wczesnym chrześcijaństwie wierni uważali Strzelca za wizerunek szatana. Wypuszczał on swe ogniste strzały wprost w ludzi, by ich duchowo zabijać. Ten znak zodiaku był dla chrześcijan również symbolem jednego z dwunastu apostołów — Mateusza. „Mat" w języku hebrajskim oznacza 8 „męża" lub „wojownika". Zgodnie z tradycją Mateusz, syn Alfeusza, był celnikiem, który na wezwanie Jezusa: „Mateuszu, pójdź za mną" — zostawił rodzinę i wszystko, co posiadał, i powędrował z nauczycielem. Jezus uczynił go jednym z apostołów. Po zesłaniu Ducha Świętego udał się Mateusz do Persji i Etiopii, by głosić tam słowo Boże. Napisał także po hebrajsku Ewangelię, zawierającą opis losów Jezusa na Ziemi. Mateusz prowadził surowe życie — nie jadał wcale mięsa, żywił się roślinami i dzikimi owocami. Umarł w krainie Sennar stanowiącej część dawnej Nubii, a położonej między Etiopią i Egiptem. Grudzień, miesiąc Strzelca, starożytni Grecy poświęcali Posejdonowi. Jako naród żeglarzy, prosili boga mórz i oceanów, by zapewnił im miesiąc ciszy zimowej, chroniąc przed nawałnicami i huraganami morskimi. Obchodzili także z początkiem miesiąca, czyli 6 grudnia, Małe albo Wielkie Dionizje. Było to święto ustanowione na pamiątkę faktu, iż bóg wina Dionizos nauczył Ikariosa uprawy winnej latorośli. Ponadto kobiety greckie obchodziły Święto Klepiska, rzezać trójcę bogów: Demeter, Persefonę i Dionizosa, czyli tych, od których zależały urodzaje oraz obfitość jedzenia i picia. W Rzymie obchodzono, poczynając od 17 grudnia, trzydniowe Saturnalia na pamiątkę złotego wieku, w którym wszyscy mieli wolność, nie było panów i niewolników. W tych dniach przerywano pracę, a panowie zasiadali przy wspólnym stole z niewolnikami, usługując im podczas owych świątecznych uczt. W trakcie Saturnaliów obdarowywano się wzajemnie woskowymi świecami, figurkami z gliny, słodyczami. Strzelec jest gwiazdozbiorem nieba południowego, w naszym kraju oglądać go można wyłącznie latem. Przez konstelację Strzelca przebiega najjaśniejsza część Drogi Mlecznej. Jest ona szerokim nieregularnym białawym pasem. Daje się dostrzec na niebie w pogodne letnie noce, a począwszy od gwiazdozbioru Skorpiona rozdziela się na dwie części — pierwsza, bliżej północo-wschodu, przebiega przez konstelacje Strzelca, Orła i Strzały; druga idzie bardziej w kierunku północnym; jednoczą się ponownie przy Łabędziu. Drogę Mleczną tworzy niezmiernie duża liczba gwiazd rozsypanych w przestworzu na kształt płaskiego pierścienia. Powstanie owej gwieździstej Drogi Mlecznej opiewają niezliczone legendy. Trzeba wreszcie ogólnie scharakteryzować ludzi urodzonych pod znakiem Strzelca. Nie brak wśród jego zodiakalnych dzieci bardzo frapują- 25 26 XI XI i88i 1871 27 XI 1635 r. cych charakterów i postaci. Nie brak ani pisarzy, ani władców, ani polityków, ani wybitnych artystów. W pierwszej dekadzie Łucznika przyszli na świat: 23 XI 1798 r. — Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, znakomita pisar- ka i pedagog, autorka wielu chętnie czytywanych w XIX w. powieści dla dziewcząt; ambitna pani Klemen- tyna starała się nawet o przyjęcie w poczet członków Towarzystwa Przyjaciół Nauk i tylko fakt, iż była kobietą, jej to uniemożliwił; 24 XI 1891 r. — Maria Jasnorzewska-Pawlikowska, poetka i dramaturg, córka Wojciecha Kossaka, również utalentowana plasty- cznie; papież Jan XXIII; Tadeusz Gałecki, pisarz i działacz PPS. bardziej znany jako Andrzej Strug; markiza Franc,oise de Maintenon, przyszła na świat w więzieniu, gdzie akurat znajdowali się jej rodzice. Pięła się po szczeblach dworskiej kariery wytrwale. Poślubiła poetę Scarrona. Faworyta Ludwika XIV, pani de Montespan, wystarała się dla niej o stałą roczną pensję. Ambitna Francuzka została damą dworu małżonki delfina, a potem -—już w wieku dość zaawansowanym, bo około pięćdziesiątki — tak zawładnęła królem, że ożenił się z nią w tajemnicy. Wysadziła przy tym z siodła swą dobrodziejkę, panią de Montespan. Nabożnisia nawróciła króla, skłaniając go do praktyk religijnych i odwołania edyktu nantejskiego; król Kazimierz Jagiellończyk; biskup Andrzej Załuski, jeden z fundatorów słynnej biblioteki; Jan Gorzechowski-Jur, jeden z legendarnych żołnierzy Organizacji Bojowej PPS w latach rewolucji 1905 r.; jako fałszywy oficer żandarmerii, „rotmistrz von Budberg", uprowadził z więzienia na Pawiaku dziesięciu więźniów politycznych, którym groził sąd wojenny i wyroki śmierci. Zajrzyjmy do starych zapisów w dziełach astrologicznych i sprawdźmy, jakie mądrości na temat trzech dekad naszego znaku są tam utrwalone. 30 XI 2 XII 1427 r. 1695 r. 2 XII 1874 r. IO Strzelcy urodzeni w pierwszej dekadzie, czyli od 23 listopada do 2 grudnia, znajdują się pod najsilniejszym wpływem Jowisza. Są zazwyczaj skłonni do współczucia dla bliźnich; rekrutuje się z tej grupy wielu filantropów i ludzi sprawiedliwych. Nie odznaczają się oni jednak najspokoj- niejszym usposobieniem. Obdarzeni są dużą intuicją, ale siła ich działania nie jest równomierna — nie zawsze więc odpowiednio wykorzystują swe wielkie zdolności. Ich życie tworzą skrajności — od szczęśliwych i radosnych chwil aż do momentów ciężkich doświadczeń i nieszczęść losowych. Z innych danych astrologicznych wynika, że pierwszą dekadą Strzelca opiekuje się również Merkury, przydając swym podopiecznym uzdolnień pedagogicznych i szczególnej fascynacji religią. W pierwszej dekadzie Strzelca urodził się także Henri Toulouse-Lautrec (24 listopada 1864 r.) — potomek starej arystokratycznej rodziny hrabiów Tuluzy. Ten kaleka na krótkich nóżkach stał się jednym z największych malarzy francuskich okresu impresjonizmu. Był głęboko nieszczęśliwy, a równocześnie radowała go każda chwila spędzona przy pracy artystycznej. Urodzeni w drugiej dekadzie, od 3 do 12 grudnia, podlegają nie tylko wpływom Jowisza, ale także częściowo i Księżyca. Ma on powodować niestałość charakteru, wzbudzać zamiłowanie do dalekich podróży, a także wzmagać aktywność życiową. Inne przekazy astrologiczne podają jako opiekuna drugiej dekady Strzelca — Marsa. Jego podopieczni są niespokojnego ducha, impulsywni, wyjątkowo energiczni i przedsiębiorczy, bywają nawet agresywni. Cechuje ich silna wola i wielka odwaga. Z natury swej popędliwi, łatwo ulegają emocjom i podnieceniu. Wyjątkowo inteligentni, ale i samowolni, szybko się męczą zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Nie pozostaje to bez wpływu na ogólny stan ich zdrowia oraz możliwość aktywnego działania, które jest tak drogie Strzelcom. Listę urodzonych w drugiej dekadzie Strzelca otwiera madame Joanna Franciszka Julia Recamier (3 grudnia 1777 r.), znana jako modelka o pięknych kształtach i wdzięcznej pozie, spoczywająca na klasycystycznej kanapce, zwanej potem od jej nazwiska rekamierą. Była żoną bankiera i prowadziła w Paryżu słynny salon, do którego ściągała gości zarówno uroda gospodyni, jak i jej inteligencja oraz dowcip. Nie darmo przyjaźniła się z najmądrzejszą kobietą Francji, córką Neckera — panią de Stael. W drugiej dekadzie Strzelca urodziła się także królowa primadonn U 5 XII 1867 r. 6 XII 1520 r. — 7 XII 1542 r. — 8 XII 1626 r. — 12 XII 1777 r. — 12 XII 1791 r. — Maria Callas (4 grudnia 1923 r.), sławna nie tylko z urody i cudownego głosu, ale także kaprysów i awantur w iście operowym stylu, stale walcząca ze swą konkurentką w La Scali, Renatą Tebaldi. ,. VTT .nr. przyszedł na świat Józef Piłsudski, działacz niepodleg- łościowy, polityk, marszałek Polski; był dniem urodzin pięknej małżonki ostatniego Jagiel- lona — Barbary Radziwiłłówny; ujrzała światło dzienne na zamku szkockim Łinlithgow Maria Stuart, dziecko Marii de Guise i Jakuba V, który wówczas leżał na śmiertelnym łożu; narodziła się jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci swej epoki — Krystyna, królowa Szwecji; urodził się car Rosji Aleksander I, zwany w swej epoce z dużą przesadą „aniołem pokoju". Bardziej do niego pasowało inne przezwisko — „najchytrzejszy z Gre- ków"; przyszła na świat arcyksiężniczka austriacka Maria Ludwika, w przyszłości małżonka Napoleona i matka „orlątka", czyli króla Rzymu. Damę tę trudno darzyć sympatią i — prawdę mówiąc — jest ona zaprzecze- niem klasycznego typu Strzelca. Nie należała bowiem ani do osób mądrych, ani odważnych. Uwięziony na Elbie Napoleon daremnie czekał na wizytę swej cesarskiej małżonki. Wreszcie ludzie urodzeni w trzeciej dekadzie (12-21 grudnia), podopie- czni Saturna, podobno mają najbardziej stale charaktery spośród wszystkich Strzelców, mimo niespokojnego ducha i impulsywnego charakteru. Są bardziej powściągliwi w czynach i słowach. Oni właśnie najlepiej potrafią korzystać z uroków życia. Wielkie znaczenie ma w ich życiu miłość. Serca bardzo mają wrażliwe i skore do kochania, co jednak sprowadza na nich różne kłopoty, a że u Strzelców honor bywa na pierwszym miejscu — powstają nader delikatne i kłopotliwe sytuacje. W tej dekadzie przyszli na świat: 14 XII 1789 r. — Maria Szymanowska, wirtuozka i kompozytorka, uwielbiana przez całą muzykalną Europę; zachwycał się nią „Olimpijczyk z Weimaru", czyli Goethe; 12 - 14 XII 1503 r. Nostradamus, nadworny astrolog Katarzyny Medycej- skiej; 1546 r. — Tycho de Brahe, wielki astronom i astrolog duński; I553 r- — król Francji' Henryk IV, ten, który powiedział, że „Paryż wart mszy", i przyjął katolicyzm, by zostać władcą francuskim; 1897 r. — Stanisław Ostoja-Chrostowski, znakomity grafik polski; 1485 r. — Katarzyna Aragońska, małżonka Henryka VIII angiel- skiego; ta, która nie chciała przystać na unieważnienie , swego małżeństwa, by Henryk mógł wówczas bez przeszkód poślubić Annę Boleyn; Eugeniusz Żak, wybitny malarz polski; Franciszek Ksawery Lubecki-Drucki, minister skarbu i mąż stanu epoki Królestwa Kongresowego; ' x 1897 r- — Władysław Broniewski, wielki poeta proletariatu; 1874 r. — Tadeusz Żeleński-Boy, pisarz, tłumacz, działacz społe- czny, satyryk, recenzent teatralny. Tak więc skomplikowane są strzeleckie rodowody, o czym warto pamiętać, mając Łucznika w zodiakalnym herbie. 14 XII 14 XII 14 XII 15 XII 15 Xli 17 Xli 17 Xli 21 Xli 1884 1779 3 - Sirzelec II * Iwoja planeta \ Każdy z Was, drodzy Strzelcy, powinien wiedzieć, pod przemożnym władaniem jakiej planety znajduje się jego los. A jest to wiedza cenna i arkana jej znane były od paru tysięcy lat. Planety noszą piękną polską nazwę błędników; przed odkryciami Kopernika zaliczano do nich również Słońce i Księżyc. Zaobserwowano bowiem, iż zmieniają swe położenie na niebie w stosunku do gwiazd zwanych stałymi. Sumerowie, a po nich Babilończycy, Egipcjanie, Grecy, Hebrajczy- cy, rozpoznawali w sumie siedem planet, przyjmując następujący ich porządek: Księżyc, Merkury, Wenus, Słońce, Mars, Jowisz, Saturn. Stały się one następnie opiekunami ludzi urodzonych w poszczególnych znakach zodiaku. I tak Słońce jest opiekunem Lwa, a Księżyc — Raka, Merkury — Bliźniąt i Panny, Wenus — Byka i Wagi, Mars jest władcą 14 '. ^ .-.'---. - Barana i Skorpiona, Jowisz — Strzelca i Ryb, a Saturn — Koziorożca i Wodnika. W starożytności nie znano planety Uran, która została odkryta dopiero w roku 1781, nie wiedziano także jeszcze o istnieniu planety Neptun. Odkryto ją bowiem w XIX w. W celu oznaczenia siedmiu gwiazd błędnych wymyślono symbole, które potem przypisano poszczególnym dniom tygodnia. I tak poniedziałek był dniem Księżyca — „dies Lunae" (łac.), stąd „lundi" (franc.), „Monday" (ang.), „lunedi" (wł.). Wtorek był dniem „czerwonej planety", czyli Mar- sa — „dies Martis", stąd nazwa francuska „mardi" i włoska „martedi". Środa pozostawała dniem Merkurego -— „dies Mercuri" (po francusku „mercredi", „mercoledf" po włosku). Czwartek poświęcono Jowiszowi, nazwano go więc w Rzymie „dies Iovis", stąd ,jeudi" (franc.) „giovedi" (wł.). Piątek był dniem Wenery (Wenus) — „dies Yeneris", po francusku „vendredi" i po włosku „venerdi". Szósty dzień tygodnia, czyli sobota, w Rzymie był dniem Saturna — „dies Saturni", stąd „Saturday" (ang.); „sabato" (wł.) i „samedi" (franc.) pochodzą raczej od hebrajskiego „szabbat". Planety uchodziły za „władców nieba", one — zgodnie z wierzeniami — rządziły światem, tłumaczyły ludziom Bożą wolę. Siódemka stała się w wielu kulturach ważną liczbą. Główna świątynia Babilonu miała siedem pięter, a na ostatnim z nich znajdowało się sanktuarium bóstwa. Rzym jest położony na siedmiu pagórkach. Za siódmą górą, za siódmą rzeką jest położona Kraina Baśni lub Wiecznej Szczęśliwości. Świecznik siedmioramienny w świątyni Jerozolimskiej wyobrażał siedem planet. Siedem błędników symbolizowało siedem kościołów azjatyckich, czyli siedem gwiazd w ręku Boga. Do tej pory mówimy o „siódmym niebie", chcąc wyrazić niezwykłą rozkosz. ; v Tradycja astrologiczna posługuje się przy charakterystyce znaków zodiaku także ich zależnością od poszczególnych planet. Właściwości planet z kolei powiązane są z ich mitologicznymi odpowiednikami, rzutują więc na charakter znaków, wzmagając ich naturalne cechy. Podział wszystkich lznaków na tzw. domicyle planet jest symetryczny w stosunku do osi biegnącej przez początek Lwa i Wodnika. Dwa pierwsze znaki po obu stronach tej osi, Lew i Rak, są podporządko- wane Słońcu i Księżycowi. Pierwszy ma skłonności władcze, drugi — opiekuńczo-matczyne. ł Panem dwóch następnych jest Merkury; jego wpływ daje Bliźniętom lotny umysł i żywą inteligencję. Pannie zaś — zmysł krytycyzmu oraz rozum nastawiony na systematyzowanie wszelkich wiadomości, a zwłaszcza wiedzy książkowej. Wenus podporządkowała sobie znaki Byka i Wagi, z tym jednak, że miłość Byka ma charakter zmysłowy i ziemski, natomiast uczucia Wagi są bardziej wysublimowane, wrażliwa jest ona na piękno i urok kochanego człowieka. ",•-.'.. i ' v-.-.- • * ' Baran i Skorpion podlegają Marsowi. Energia użyczana przez tę planetę pierwszemu jest konstruktywna, a w drugim przypadku — niszczycielska, niekiedy nawet prowadząca do samozagłady. Jowisz panuje nad Strzelcem i Rybami. Pierwszy ze znaków otrzymał od gromowładcy poczucie sprawiedliwości i dar syntetycznego umysłu, Ryby zaś — wszechstronność zainteresowań. Obecnie niektórzy spośród astrologów uważają, że nad Rybami rozpostarł swą opiekę Neptun i stąd właśnie wywodzi się ich ogromna wrażliwość. Koziorożec i Wodnik przynależą do Saturna. Właściwa tej planecie powaga i chęć zgłębienia wszystkiego do gruntu znajduje najpełniejsze odbicie w ludziach spod znaku Koziorożca. W oryginalności i niepowtarzal- ności typu Wodnika, jego wielkiej intuicji, współcześni astrologowie dopatrują się raczej wpływów Urana. Tak więc nowo odkryte planety także znalazły się w zasięgu zainteresowań astrologów, choć część mistrzów wiedzy tajemnej nadal uważa za obowiązujący poprzedni układ wzajemny planet i znaków zodiakalnych. Warto więc chyba dopuścić możliwość wzajemnych wpływów zarówno „starych" planet, jak i tych dwóch „nowych", zwłaszcza że interesujemy się również gwiazdami stałymi oraz oddziaływaniem sił astralnych tych ciał niebieskich na nasz horoskop. By jednak nadmiernie nie komplikować wstępu do naszej wiedzy o mocy najważniejszych planet, ograniczmy się do wyjaśnienia funkcji i roli planety najważniejszej dla ludzi urodzonych pod znakiem Strzelca; błędnik ten bowiem zasługuje na szczególną uwagę nie tylko jego dzieci, ale także wszystkich zainteresowanych astrologią. , / Twoją planetą, Strzelcze, jest planeta olbrzym — Jowisz. Zajmuje on piąte kolejne miejsce w naszym Układzie Słonecznym. Planetę tę znano już w starożytności. Jest ona po Słońcu, Księżycu i Wenus najjaśniejszym ciałem 16 niebieskim. Od dawna budziła zainteresowanie badaczy. Okres obiegu Jowisza wokół Słońca wynosi u lat i 315 dni. Promień równikowy Jowisza ma 71 400 km, a biegunowy — 66 600 km. Atrńosfera Jowisza jest gęsta i nieprzezroczysta, składa się głównie z metanu i amoniaku. Uczeni przypuszczają, że wnętrze planety utworzone jest z wodoru, zestalonego aż do stanu metalicznego. Jowisz —jak podawano jeszcze w połowie lat siedemdziesiątych XX w. — ma dwanaście satelitów, z których cztery odkrył w 1610 r. Galileusz, natomiast pozostałe odkrywano pod koniec XIX w. i na początku XX w. Ale w roku 1977 w kierunku wielkich i odległych planet naszego Układu Słonecznego — Jowisza, Saturna i Urana — wystrzelono dwie bliźniacze stacje kosmiczne, „Yoyager i" i „Yoyager 2". Pierwsza z nich znalazła się w początkach marca 1979 r. w odległości 700 ooo km od Jowisza i przekazała na Ziemię kolorowe zdjęcia tej planety. Po raz pierwszy Ziemianie mogli obejrzeć z bliska powierzchnię tajemniczego błędnika. Nazwa planety wywodzi się od imienia najważniejszego bóstwa rzymskiego panteonu — pana nieba, piorunów i grzmotu. Uderzeniem swego gromu zabijał on ludzi, którzy uchodzili wówczas za uświęconych przez bóstwo — musieli być pogrzebani w tym miejscu, gdzie ugodził ich piorun z ręki Jowisza, zwanego też Jupiterem. . Imię Jupiter (Iovis Pater) oznaczało „ojciec Jowisz" lub „blask", „światło", „niebo". Od jego łaski zależały zbiory winogron, był bogiem wszelkich związków i przymierzy państwowych. Jego imienia wzywano przy przysięgach; złamanie zaś przyrzeczenia karał Jupiter bezlitośnie. Rzymski Jowisz był bardziej surowy niż grecki Zeus. Dopiero pod wpływami Hellenów zaczęto opowiadać o Jowiszu jako nienasyconym kochanku bogiń, nimf i zwykłych kobiet. Ale nawet wówczas nie pozbyto się lęku przed surowym panem niebios i piorunów. Taki też ma charakter astrologiczny nasza planeta. Z zasady dobroczyn- na, ale równocześnie władcza. Podobna do Saturna, przewyższa go jednak znacznie zasięgiem oddziaływania na istoty ludzkie. Szczególnie ci wszyscy, którzy pragną panować nad tłumem narzucając mu swoją wolę, mają wypróbowanego sprzymierzeńca w Jowiszu. Nieprzypadkowo zasiada on na tronie, z gromem i błyskawicą w ręku. Ale Jowisz patronuje także jednostkom o bogatym wnętrzu; erudyci i intelektualiści są wspomagani przez tę iście boską i królewską planetę. v , Według starych ksiąg astrologicznych planety Jowisz i Uran były koncentracją sił białej magii, wspomagającej wszelkie dobre i szlachetne czyny — w odróżnieniu od Księżyca i Saturna, które sprzyjały mocom czarnej magii. Jowisz ma swój dom dzienny w Strzelcu, nocny w Rybach. Ponadto panuje nad pierwszą dekadą Koziorożca, drugą Lwa, trzecią Wagi. Ogromna rozmaitość talentów, losów i charakterów znamionuje słynnych ludzi urodzonych pod wpływem Jowisza. Są wśród nich m.in. Neron, Horacy, Henryk IV, Maria Stuart, Racine, Baruch Spinoza, Rudyard Kipling, Winston Churchill, gen. Charles de Gaulle, papież Jan XXI IL Jowisz nadaje swym dzieciom takie cechy, jak poczucie własnej misji, silny charakter, chęć tropienia nie odkrytych jeszcze szlaków, duża odwaga osobista połączona z ryzykanctwem. Jowiszowcy nie zawsze jednak bywają osobnikami sympatycznymi. Cai- -Mackiewicz wspomina, jak tuż po ogłoszeniu, że Churchill został premierem Wielkiej Brytanii, jechał taksówką przez wojenny Londyn. Szofer głośno wyrażał swą radość, że taki „gangster"' będzie prowadził Anglików do walki. „Ależ, co pan mówi?! — protestował dat. — Przecież sir Wmston to taki przyzwoity człowiek, dżentelmen'. ;Jak mówię, że gangster — teraźniejszością. Jest Baran zawsze wiernym i uczciwym kompanem, zawsze gotowym stanąć do walki w obronie przyjaciół. A Lew —jak lew — lubi celebrować wszystko i wszędzie. Poza tym ma wrodzoną zasadę: pracować tylko tyle, ile się musi, a najlepiej spychać robotę na innych. Lew ze swej natury, mimo przebiegłości, jest w gruncie rzeczy naiwny i łatwo go oszukać. Zawsze bardzo silnie podkreśla swą osobowość. Lubi być postacią nr i w towarzystwie, rzadko ulega wpływom otoczenia, uważając się za najmądrzejszego i prawie nieomylnego. Toteż każdy Lew uznaje tylko jedną prawdę, tę, która mu odpowiada, inne poglądy są dlań nie do przyjęcia i tępi je jak przestępstwo. Nie jest zainteresowany poznawaniem świata, woli go kształtować według swoich własnych wyobrażeń. Na wysokich szczeblach kariery Lwy rzadko kiedy potrafią dobrać sobie zespół właściwych współpracowników. Cóż, wynika to z ich charakteru, wolą głupawych pochlebców niż rzeczowych krytyków. Stąd wiele rozczarowań w życiu Lwa. Jako podwładny Lew trudny jest do wytrzymania, zawsze i w każdej sytuacji chce mieć rację. Jeśli mu jej nie przyznają, robi się zgorzkniały i zawistny, mając wszystkim wszystko za złe. Niewątpliwie ludzie spod znaku Strzelca górują intelektualnie nad pozostałymi członkami trygonu ognistego, muszą tylko o tym pamiętać. 47 Inaczej natomiast rzecz się przedstawia z Wagą i Skorpionem. Waga trygonu powietrza podlega Wenus i jej znak tłumaczą astrologowie jak symbol równowagi pomiędzy praktycznością i jej użytecznością a czynnikam duchowymi, głównie estetyką. U ludzi Wagi chęć użycia i zmysłowość idą w parze z zamiłowaniem d< piękna i harmonii. Strzelcy także są ogromnie wrażliwi na piękno. Waga jes ponadto towarzyska, uprzejma i ogromnie miła, ale też próżna i dość chwiejna — stąd Strzelec z łatwością nad nią zapanuje. Uwaga! Lubi się om uchylać od przykrych obowiązków i kłopotów codziennego życia. Skorpion z trygonu wody może być dobrym partnerem dla Łucznika. Pod zewnętrznie flegmatycznym temperamentem skrywa dużą energię, wytrwałość i świadomą celu wolę. Najbardziej uderzające cechy Skorpiona to: skrytość, namiętność oraz gwałtowne objawianie sympatii i antypatii przy dużej pewności siebie. Ludzie spod tego znaku są niezmiernie zmysłowi. Skorpion lubi prace badawcze, jest też bezwzględnym, niszczącym wszystkich przeciwników krytykiem. Ze Strzelcem dobierają się na zasadzie kontry — jako że przeciwności przyciągają się wzajemnie. Takie są znaki zodiakalne przychylne dla naszego Strzelca, podbijające- go świat zapałem i dobrocią, maskowaną niekiedy pozorną szorstkością i gniewnym obliczem. VII Mądrości i strofy ludzi spod znaku Strzelca Baruch Spinoza (24 XI 1632) Drzewo każdego rozciąga się tak daleko, jak jego siła. „Etyka" * * * Andrzej Strug (26 XI 1871) Każda sprawa wielka i każda sprawa święta, i każda sprawa, do której świat należy, wszędzie znajduje sługi swoje. Myśliciele jej drogi wytykają, 49 bohaterowie oddają za nią życie, tłumy ludzkie są jej ramieniem tęgim młotem kującym (...) 4> A są i tacy, którzy bez myśli i woli są sprawy narzędziem. Podobni ptactw niebieskiemu roznoszą oni nasiona drzewa żywota po wszej ziemi, bez zasług i zasłużeni, i cierpiący bez winy. l ;;f :- i ';••" ",i „Ludzie podziemni /< '•.*• '.%*:' . x '•. ' . . ' . • ,, f •' ,.;'- V: ' * '.,'•' 1. 'ft *.'.-..'.- * * '•>' ' - •'• -' ' " " .* '' 5, ., :. J -' '*• ' ' ,,:' ^ Fryderyk Engels (28 Xl 1820) Cnota, którą Pan ceni najwyżej: wesołość Przymiot mężczyzny, który Pan ceni najwyżej: nie wtrącać się do cudzych sprai Przymiot kobiety, który Pan ceni najwyżej: kłaść rzeczy na swoje miejsce Główny przymiot: wiedzieć po trochu o wszystkim. Przywara, której Pan nie cierpi: obłuda Przywara, którą Pan wybacza: wszelkiego rodzaju nieumiarkowanie Pana awersja: afektowane, zadzierające nosa kobiety Ulubione zajęcie: przekomarzać się Ulubiony bohater: żaden Ulubiona bohaterka: zbyt wiele, by jakąś wymienić Ulubiona maksyma: nie mieć żadnej Ulubione motto: nie przejmować się „Wyznania * * * Alfred de Musset (ii XII 1810) Kobiety, wielka wasza władza, Złowroga wasza moc burząca — Jeden wasz uśmiech nas odradza Albo w rozpaczy otchłań strąca. „Do panny" Jan Kasprowicz (12 XII 1860) Rzadko na moich wargach — Niech dziś to warga ma wyzna — Jawi się krwią przepojony Najdroższy wyraz: Ojczyzna. Widziałem, jak się na rynkach Gromadzą kupczykowie. Licytujący się wzajem, Kto ją najgłośniej wypowie. Widziałem, jak między ludźmi Ten się urządza najtaniej, Jak poklask zdobywa i rentę, Kto krzyczy, iż żyje dla Niej. Widziałem, jak do Jej kolan — Wstręt dotąd serce me czuje — Z pokłonem się cisną i radą Najpospolitsi szuje. Widziałem rozliczne tłumy Z pustą, leniwą duszą, Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej Resztki sumienia głuszą. Sztandary i proporczyki, Przemowy i procesyje, Oto jest treść Majestatu, Który w niewielu żyje. Więc się nie dziwcie — ktoś może Choć milczkiem słuszność mi przyzna — Że na mych wargach tak rzadko Jawi się wyraz: Ojczyzna (...) Z „Księgi ubogich", XL '-*.'• * * Tadeusz Boy Żeleński (21 XII 1874) Wszystko dziś biada: „Lepiej wcale nie żyć" I pesymizmu słychać zewsząd jęk, A jednak, państwo, zechciejcie mi wierzyć Życie jest piękne, życie ma swój wdzięk; Umieć je cenić, to pierwsza zaleta Nie żądać więcej, niż nam może dać Wówczas, braciszku, jak mówi poeta, Garściami rozkosz zewsząd będziesz brać! „Słówka" Znaki zodiaku Tablica i Nazwa znaku Symbol Okres, w którym Słońce znajduje się w obrębie danego znaku* polska łacińska Baran Byk Ańes ^- / Taurus nr v 21 111-20 IV 21 IV-2I V Bliźnięta Gemini x 22 V-2I VI Rak Cancer & 22 VI-22 VII Lew Leo Ji 23 VII-2* VIII Panna • Virgo w 23 VIII-22 IX Waga Libra ini 23 IX-23 X Skorpion Scorpius tu 24 X-22 XI / Strzelec Sagittarius X* 23 XI-2i XII Koziorożec Capricornus V8 22 XII-20 I Wodnik Aguarius as 21 1-20 II Ryby Pisces K 21 11-20 III * Wskutek istnienia znaki zodiaku mogą lat przestępnych daty wstępowania Słońca w kolejne się różnić od podanych o jeden dzień. 53 Tablica 2 ^^j aaae p wraz x symbolami nazwami dni tygodnia, którymi się opiekują Njizwa ----- 1 -------- f" --------------- - ----------- 1 ------------ ^1^2L__! Uzień tygodnia Słońce 0 niedziela Księżyc D poniedziałek Mars 0* wtorek Merkury Q ł środa Jowisz l \l czwartek ' Wenus j Q piątek Saturn ------ ------- • --------- 1 '"• r) | sobota -------- -* --------- 1 — . ______ 54 Podział znaków na trygony oraz przypisywany charakter i sposób działania ludzi urodzonych w danym znaku Tablica 3 Znak Trygon Usposobienie Najważniejsza cecha charakteru nazwa symbol Baran ognisty choleryczne aspiracja Byk V ziemski smutne męskość Bliźnięta X powietrzny popędliwe żywiołowość Rak & wodny obojętne ekspansja Lew Jl ognisty choleryczne tupet Panna m ziemski smutne asymilacja Waga iQj powietrzny popędliwe równowaga Skorpion m/ wodny obojętne tworzenie Strzelec X* ognisty < choleryczne administrowanie Koziorożec VS ziemski smutne lojalność Wodnik aa powietrzny popędliwe • zrozumienie Ryby K wodny obojętne solidarność Printed in Poland Państwowe Wydawnictwo „Iskry", Warszawa 1984 r. Wydanie I. Nakład 200 ooo +250 cgz. Ark. wyd. 3,3. Ark. druk. 3,5. Papier pitaienny kl. V, 70 g, 70X100 Lubelskie Zakłady Graficzne. Zam. nr 194/84 T-78 Cena zł 50.— 'JA