LINA KOSTENKO I DZIEŃ, I NOC, I MGNIENIE. Wybrał, przełożył i posłowiem opatrzył Andrzej Nowak Oficyna Literacka Fundacja św. Włodzimierza Kraków 1997 LIST Tu, na jednym z małych przystanków, siadłam i czekam o poranku. Wcisnęłam się w sam kąt, na ławce, iżby mnie nie nękali ciekawscy. Wietrzyk natrętną woń szarego dymu lokomotyw nawiewa czasami; cień brudnawy przystanął za rozchwianymi drzwiami. Nie opodal - zgrzyty i szczękanie, nieustanny żelazisty zgiełk... Ułożyłam kartkę na kolanie i trwożliwy na niej piszę wiersz. Piszę go niczym prozę - w strofy nie rozwijam, ktoś gotów by pomyśleć, że to zwykły list. Bo właściwie, to chyba z prawdą się nie mijam. Inny kształt - ale treści te same. Najszczersze w świecie listy, to wiersze ludziom posłane. ???? ?? ?????? - ? ??? ????? ????? -???????? ????? ??????? ??????. ??????, ?? ?????, ??? ????? ????, ??? ?? ???????? ????????. ? ? ??????? ?? ???? ?????? ??????, ?? ?????? ??????? ????????, ???????? ? ???? ??????? ? ??????, ? ?? ??? ?????? ?????????? ??????? ???? ????? ???????... ? ? ??????? ? ????? ??? ?????. ???? ?? ????? - ??? ???? ???????. ??? ?????? ?? ???????? ??????? ??????, ?? ???? ???? ?????????? ?????. ŚMIECH Tam, na ulicy - słyszę to przez okno - dźwięczy kobiecy chichot wymuszony. Pewnie jej smutno, lecz kobieta pragnie, ażeby właśnie mieć powód do śmiechu. A ja spoglądam w rzeki mrocznych ulic, patrzę na głowy tych latarń wesołych, odzianych w małe blaszane kołpaki; widzę, jak na mój parapet wysoki kasztany swoim białym kwieciem sypią... Patrzę na wszystko i myślę o wierszach. Jeśli im smutno - niechajże się smucą. Byle nie śmiały się tym sztucznym śmiechem, bo szczerzy ludzie - zamkną wtedy okna. ????? ??? ?????? - ???????? ??? ????????... ? ????????, ????????? ????, ?? ???????: - ?? ?? ??????? ????? ??????: - ????? ???. ????, ?????? ???? ?????, ????????? ? ?????? ??????, ?? ???????? ???? ? ????????, ? ?? ???? ???? ???????, - ??? ???? ? ????????? ???? ????? ??????: - ????? ???! DOBRZE Obyczaj - duma lub cecha szczególna... W Karpatach, w górskiej krainie, na pytanie: - I jak ci się żyje? każdy odpowie: - Dobrze żyję. A przecież mogło właśnie zemrzeć mu jedyne dziecię, mógł poróżnić się w druhem, mógł się przyplątać wilk na połoninę, a rzeka - pole zalać... Lecz wszystko jedno, w tej górskiej krainie, każdy odrzecze: - No cóż, dobrze żyję! ???? ?? ????? ????? ?????????, ???????? ????? ?? ?????? ???, - ?????? ????, ??????? ? ????????, ????? ?? ????? ??????? ?? ?????. Cóż, niepodobna namalować wiatru, bo wiatr - przejrzysty, na nic wszelkie tło. Przeto namaluj dęby rosochate, których konary śród wichru się gną. ???? ? ???? ???? ????. ? ?? ???? - ??? ????? ??????, ?? ??????? ????????? ? ??? ????????? ??????, ?? ????? ??? ???? ?? ????? ????? ??????, ?, ????????, ???? ? ?????? ?? ??????? ????. ? ???? ?? ?????. ?, ???????, ????????? ?? ????, ??? ???????: "?? ?????". ? ????????? ???? ??????, ?? ???????? ???????? ???????????? ??? ???? ??????, ??????????, ????????: ?? ???????? ???? ????. ???? ??? - ????????. ?? ????????? ????? ??????????? ? ????? ????????, ?? ???????? ???????? ????. ???? ??? - ????????, ? ??????? ????? ?? ???????? ?? ????????? ????. ?? ????????? ????????? ? ?????. ? ????? ? ?????? ??? ??????? ?????? ?????. ? ???? ???? ????. ?? ???????? - ???????: "?? ?????". ????? ????? ?? ????? ?????? ????? ???????, ??? ???????? ??????? ????? ?????????? ??????. ??? ??????? - ?? ?????. ????? ??? ???? ???????. CIEŃ Piszę do Ciebie. I sama nie wiem - dziwnie pada światło; być może tak pechowo schylam się nad stołem, że cień mój zasnuł całą biel arkusza i, zda się, piszę teraz czernią na tle czerni. Nie kocham Cię. Wreszcie zebrałam odwagi tak wiele, iżby wyrzec: "Nie kocham". Choć zdawało się kiedyś rzeczą z prostych najprostszą móc odtrącić człowieka, roześmiać się stwierdziwszy: ma dusza kryje jeszcze w sobie siłę woli. Co innego - pokochać. to wydawało mi się czymś tak bardzo groźnym i tak mozolnym, że aż pragnęłam tego ze wszech miar unikać. Co innego - pokochać, przy tym kochania Twego nie dostrzegać, ale też nim nie gardzić. To zdawało się sprawą w życiu najtrudniejszą. Teraz - gorzko z tych złudzeń młodości się śmieję. Piszę do Ciebie. To najtrudniejsze - móc wyrzec: "Nie kocham". Lepiej chwili kochania przenigdy nie zaznać niż bezcześcić początek tak nieludzkim końcem. O przyczynach - nie trzeba. Każdy ma swe przyczyny, ? ??????? ?????????? ?? ??????????? ?????? ??????. ?? ?? ? ???? ?? ?????. ? ??? ?? ? ???? ?? ?????. ? ???? ???? ????. ???? ????? ?? ????? ?????. a przyczyny wnet wiodą do niedostatku przyczyn i powodów. Tyś niczemu nie winien. Ja też nie zawiniłam. Piszę do Ciebie. Cień biele arkusza zasnuwa. ??????? ?????, ????? ????????? ???????? ? ???? ????: ? ?? ?????? ? ???? ?????, ?? ?? ??????? ? ??? ???? ????? - ??????. ? ????, ????! ?????? ?? ? ???? ????... ??????? ???? ???. ??????? ???? ???. ??????? ????? ???. ? ??? - ???. Wschodzi słońce purpurą pisane i spogląda mi prosto w oczy: Jakiż nastał dziś dla ciebie ranek, nie przepłakałaś tej nocy? Cóż, ranek dobry. Lecz za to nocą, zjawiasz się we śnie Ty i obce kraje! Płakały jasne oczy. Płakały szare oczy. Płakały czarne oczy. A wszystkie one - moje. ???? ????????? ??????? - ??????? ?????, ???????... ?? ???? ?????? ?? ?????, ? ? ?? ????? ?? ??????. ? ????? ????? ?????????, ???????, ?? ???????? ????... ??? ???? ????? ??????????? ????????? ????? ?????. Deszcze padają nieczęsto - trawa wysycha i rzednie... Tyś - tak podobny do szczęścia, mnie - bliższy jest los powszedni. Więc patrzę, milknąc na chwilę, gdy mijasz mnie od niechcenia... Tak dzieci z małych stacyjek żegnają pociąg spojrzeniem. ? ? ????? ?? ????????? ????, ? ?????? ? ????? ?? ???????, ?? ?? ??????? ???????? ?????, ??? ? ????? ???? ?? ???????. ? ? ????? ??????? ?????? ???? ? ????? ?????, ?????? ??? ????, ? ?????? ?????? ???? ???? ?????, ? ????? ????? ??? ??????????... Nie, od ludzi nie żądałam siły, nigdy o nic nie błagałam życia; wszak granitu złomy nie prosiły, by je rosa skropiła ożywcza. Ja - od ludzi pragnę tylko wiary, w każde słowo, jakie powiem do nich i w spojrzenie moich oczu szarych, gest przyjazny niestrudzonej dłoni... ????? ??????? ???? - ?? ??????, ?? ?????. ????????? ???? - ?? ????, ?? ???????. ??????? ????? ??????????? ??????? ????? ???????? ????? ???? ??????. ? ?? ?? ??? ?? ?????? ????????. ????????? - ??? ???????? ? ????? ? ??????-??????, ???? ?? ??????, ?? ???? ?????? ????? ???????. STEPY Tu - step zielony; ni drzew, ni zagonów. Tam - step błękitny; ni chmur, ni gołębi. Czerwone słońce kruszcem roztopionym ciecze, granicę dwóch stepów chce zgłębić. Tyś szedł za słońcem od wieczora prawie. Zmęczonyś? - możesz w wonnych trawach legnąć. I słuchaj, słuchaj, nadsłuchuj ciekawie, aż cię stepowych kwiatów oddechy dobiegną. ?????????? ???? ?????, ????????? ???????? ????, ????????? ??????? ???? ???????? ???? ?? ????. ? ???????? - ????? ? ?????? ????????? ????? ??????, ? ?????????? ??????? ??????????? ? ????? ??????. Poszarzały świetliste jeziora i wyblakły łąki różnobarwne; pióropuszom klonu schnąć już pora, rychło garście ich pełne nagarnę. Rzekłbyś - klony, wielce zasmucone, pościągały swe żółte papachy i żegnają, z głową odsłonioną, ku południu wędrujące ptaki. ??????? ? ? ????? ???? ???????, ?? ??????? ??????? ?? ????? ????... ?? ??? ??????? ??????????? ??????, ?? ????? ?????? ????? ???????. ?? ????? ?????????? ??????, ??????? ???? ??????? ?? ????, ?? ??? ????????? ???????????? ?? ????? - ?? ???????? ?????... Przystanę, długo słuchać będę sierpnia, jak po mej ziemi kroczy, szczodrobliwy... Jeszcze nad Dnieprem trwa zaducha letnia i nadal stepem pachnie krwawnik siwy. Ale już wierzby brzemię czasu gniecie, a róże stały się cokolwiek blade, bo już pognało mikołajka kwiecie by ścigać lato - ciepłym jeszcze śladem. ????? ????? ?? ??????? ????? ??????? ????, ?? ????? ???????? ?????? ????? ??????... ? ?????, ?? ????????, ?? ???????? ?????? ??????? ??? ??????????? ???????, ? ????? - ????????????? ???? ?? ????? ?????? ???????... ???????? ?????? - ????? ? ??????? - ? ?????? ????? ????? ?? ??? ????. ? ??? ??????? ????? ?? ??????? - ????????, ????????, ?????????, ? ????????? ??????? ? ????????, ? ?????????? ??????? ? ?????... Czatuje wiatr na ostatnie liście starego dębu, którego korzenie trzymają skraj urwiska... A z dołu, pośród gliny i po trawach zrudziałych, pełznie ku górze dym cygańskiego ogniska, i słychać - jak pokrzykują ludzie za szarą, cierpką pieluchą... Pstrokata chusta - żółcień i purpura - wprost z ramion lasów pod stopy im spadła. Cała natura jest niczym Cyganka - urodziwa ciemnooka na wpół naga, w tych czerwonych koralach jarzębin, z orzechowym tamburynem w ręku... ???????? ?? ???? ?????????? ????, ???????? ????? ????? ????, ? ???????? ???? ??????? ???? ????? ????? ??????. ???? ?????? ?? ???? ?????? ?-??? ????????? ?????? ???? ?????? ????? ?????? ?????? ???????? ???????? ???. ŚWITANIE O brzasku - zarżały konie, parowała ziemia po ulewie, i świt, kędyś, na nieboskłonie, szczodrze rozlał mórz swoich czerwień. Daleko, za mórz owych tonią, legła gęstwa popiołu stygnąca, skąd wiatr bujny, swoją własną dłonią, wygrzebuje ogarki słońca. ?????? ?'??? ?? ??????. ?????? ?????? ?? ?????. ??????? ?????? ??????. ????? ? ???????? ?????... ??? ???? ???????? ??????, ?????? ??????? ??????, ??????? ? ????? ????? ? ??????? ????? ??????! Dzwony biją na trwogę. Kapela tańce ożywia. Bandury - przeszłość budzą. Surmy - o przyszłość się troszczą... Niech wieszcze i trwożne dzwony, wesołe, skoczne kapele, bandury i dumne surmy we wszystkich sercach zagoszczą! ????????! ???????? ??????! ??????????, ??????, ??????????... ????? ?????? ? ???, ?? ? ??????? ????????? ???????? ???????. ????? ????? ????? ????? ?????. ????? ????? ???????? ???????. ????? ???? ? ?????? ???????? ????? ????? - ???? ????? ???. ????????? ? ???? ????-?????? ? ??????? ??????, ??????... ????? ???? ?????? ?? ??????????... ????????! ???????? ????! Żegnaj! Szczęśliwej drogi! Zagrzmijcie już koła, już jedziesz... Wieczór wyjrzał z jaru, jak z barłogu, zaspanym kudłatym niedźwiedziem. Zachód słońca miodową tchnie wonią. Pachną miodem bursztyny słoneczne. I już wieczór-niedźwiedź przez widnokrąg, jak przez płot przełazi pasieczny. Lecą w niebo gwiazdy-pszczoły złote, tną niedźwiedzia poprzez kudły snów... Pociąg przepadł już za horyzontem... Więc szczęśliwej drogi! Bywaj zdrów. ?????????? 41-?? ???? ...? ??? - ?????????? ?, ?? ?? ????????, ????, ??? ???? ????????, ???????, ????????? ? ???? ??????! ...1 ??? - ?????????? ?????? ??? ?????????, ?? ????? ???? ???????? ? ??? ??????! ? ???? ??? ?? ?????. ??? ?????? ??? ? ????????. ?????? ??? ????? ????????? ???????. ? ? ????? ??????, ? ?????? ??????????? ???? ??????? ????? ????????? ????? ??????. ?5 ???????? ?????????, ? ??????? ??????? ??????, ? ???????? ????, ? ????????? ??????????? ???? ?'???????? ?? ???? - ??? ??????, ??? ????????, ??? ???? ????? - ?????????? ?????? ? ??????. ?????? ? ?????, ?????? ?????? ????????????. ????? ?????? OBYWATELOM ROKU 41. ...Więc już - obywatele? Och, jakże pilno ci, czasie, by dzieci rosły, mężniały, i przybierały aureolę siwizny! .. .Więc już - obywatele? Te niemowlęta różowe, które ów boży świat ujrzały w roku wojny? Ale świat nie był boży. Gdyż mroczny był i krwawy. Ciągnęły się pod niebem pustacie osmalone. Śród zawieruchy śmierci, w nieludzkich spazmach bólu, dawały teraz życie życiu podległe matki. W zimnych wagonach, w grobach wąskich okopów, w kolebkach ruin, w szepcie żołnierskich imion, przychodzili na świat - a już sieroty, już bezdomni i już dzieci kalek - dziedzice sztandarów i pieśni. Różowiutcy, świeży, szukali macierzyńskich piersi. A białe matki ??????? - ??? ????? ? ??????. ? ? ?????? ?????. ? ? ?????? ??????? ???? ?????? ????. ?????? ? ???? ????! ???? ? ??????????, ????? ????????? ???????, ???????? ? ?????, ? ?????????? ?????? ????... ...? ??? - ??????????! ? ????, ?? ?????? ???????, ?? ????? ????????? ???????? ? ????? ???????. snuły się - niczym z krzyża zdjęte. I umierały z głodu. Tam, w naszym szczerym polu, płonęły łany żyta. W polu żyto gorzało! Nieporadni i mali, swą niewiedzą szczęśliwi, tacy milczący i słabi, z tym ufnym blaskiem w oczach. ...Więc już - obywatele?! Właściwie, od małego żołnierze, którzy rokiem narodzin walczyli z rokiem śmierci. ? ??????? ????? ???????, ? ????? ????????? ????? ???? ?, ??????? ???? ? ??????? ???? ???? ????????? ??? ????! ?? ????, ??? ??, ?? ?????, ???? ?????? ? ???????. ? ???? - ?? ?????? ???, ???????? ??????? ? ?????. ? ? ?????? ? ????? ????. ????, ?????????, ???????, ?? ??? ???????? ??????? ???????? ????????????? ????. ? ???? ????? ????? ????. ??? ???? ??? ????????? ????, ??? ? ???????? ?? ??????? ????, ????, ???????????. ????? ?? - ?????? ??????, ????? ?? - ??????? ? ?????! ????? ????? ?????? ??, ?? ???? ??????? ???????. W pustce błękitnych wieczorów, wśród pól, co legły pod niebem, o, ileż słów, jak wiele słów - bez przerwy wszak śniłam Ciebie! Nie wiem, kim jesteś, gdzie mieszkasz, kogo pieszczotą swą darzysz, lecz wiem, że i Ty na mnie czekasz, trwożnie przeczuwasz i marzysz. Ja - muszę wejść w życie Twoje i - nieznanego - rozpoznać, jak syn wygnańca poznaje rodzinny kraj swego ojca. I po to właśnie żyć muszę. O wszystko inne - nie stoję, by zgiełk powtórzeń nie zgłuszył tego, co jedno, co moje. Czy żałość pustki chcę przemóc? Czy są to zwidy, omamy? Ty śnisz się sercu mojemu, jak morzom się śnią huragany. ?????????? ?????????! ??, ?? ????? ?? ?????? ?????????????? ????, ????? ?????, ?????? ? ????. ??, ?? ??????? ????. ??, ?? ????? ??????? ? ???????. ??, ?? ???? ?????????? ? ??????????? ??? ????????. ???? ? ?? ??????? ????????? ???? ? ?? ???????, -??????? ???? ???????? ?????? ?? ?????? ????. ????????? ? ?????. ????????? ? ??? ? ????. ????? ? ?????? ???????? ??????? ??? ??????. ?? ??? ????????, ??! ?, ??? ? ??????? ????????? ? ?????. ? ???? ? ?????????? ???? ?????... Artysto-geniuszu! O ty, który spostrzegasz nie tylko współgranie barw, właściwe kształty, światła oraz cienie. O ty, który wyczuwasz całą istotę rzeczy. Ty, który pojmujesz wszystkie źródła i przyczyny. Ty, coś posiadł natchniony i wielce dogłębny dar jasnego widzenia. O, gdybyś tylko zechciał namalować mnie właśnie teraz - to pędzel twój bezwiednie przyoblókłby mnie w blask aureoli. Promieniałyby usta. Promieniałyby oczy i dłonie. A włosy me świetliste przemienić by się mogły w nimb oślepiający. Lecz nie! Nie za sprawą świętości! Bo skądże świętość u grzesznej? Kocham. Marzę w gwieździstych toniach nocy... ? ???????? ????, ? ???? ???????? ?????? ?? ??????, ?? ????????, ? ?????? ???????? ?????. Nadto wyznaję wiarę, co zdobi aureolą nie świętych, nie proroków - po prostu ludzi szczęśliwych. ??? ?????? ??????? ?? ???? ? ????. ???? ?? ????. ?? ??????? ???? ?'?... ??? ??????. ? ????? ???? ?????, ???? ??? ? ???? ? ???? ?. ? ?? ????, ??????, ?? ??????????: ?? ???????? ???????? ? ???, ???? ?????????? ???????? -?? ? ????? ????? ?? ?????. ?? ???????? ????? ?? ??????, ?? ?? ????? ????? ?? ?????, ?? ???? ?????? ? ???????????, ?? ?????? ?????? ?? ????! ...??? ???????? ? ????????? ???????, ?????????, ?????, ?????? ???. ????? ??????, ??????? ???????????, ???????????? ??????? ?? ?????. Leśny sen przyszedł do chaty mojej. Za stołem stanął. Wodę milczkiem sączy. No i dobrze. Wkroczę w snu podwoje, skoro sen już w moje progi wkroczył. Wprawdzie nie znam dotąd jego treści; jeszcze płatki snu się nie uniosły, jakby wcałe nie pragnęły wieścić, że zachłannie czekałam tej wiosny. Bo jęczały na mrozie pnie sosen, stare wierzby - trud bezsenny zmógł, poszum burzy przeciągnął nad lasem i padały brzozy w poprzek dróg! ...Sen wiośniany z głębin listopada wyszedł, sen błękitny, przytulny, puchaty. Sosny drzemią, chłoną szczęsną ciszę, tuląc wzajem korony sękate. ???????, ???????? - ?????? ???????. ???????? ?? ??? ?? ???, ?????. ? ??... ?? ? ??? ??? ????????? ???????. ??? ?????, ??? ????? ????! ? ????? ????. ?? ??????? ??????. ???? ???????? ??? ?? ???, ?????... ?? ???? ???????! ?? ???????? ????! ??? ?????, ??? ????? ????! Kochanie, wierność - to prawdy odwieczne. Powstałe dawno, na długo przed nami. A my... Cóż my? Jeno owoce przypadkowych spotkań. O, jakże gorzkie, jak gorzkie to wino! Lecz wypić trzeba. To dobry obyczaj. Powstały dawno, też jeszcze przed nami... Za nasze spotkanie! Za rozstanie nasze! O, jakże gorzkie, jak gorzkie to wino! ???? ? ???? ???????, ??????? ???????? ???????, ?? ????? ??????????? ??????, ?????? ?? ????? ?????. ?? ????? ????? ?? ???????????, ? ?????? ?? ???? ???????. ??? ?????? ??? ??????????. ????? ?? ?????? ???????. Udręki własne i cudze, obelgi, kości niezgody, spoczęły na mojej drodze zda się porohem dnieprowym. Lecz zło mej duszy nie zmoże, nie poddam się żadnej trwodze. Mój pradziad był z Zaporoża i przez porohy wiódł łodzie. ????? ??????, ?? ??????? ??????... ?????????? ??? ?????? ? ?????? ?????, ????? ????? ?? ???????? ??????, ?????? ???? ? ??????? ?????. / Słońce zaszło; od wieków to czyni. Mocą wiatrów ku ziemi przyparta, padła wierzba na kamień omszały? i z chropawych kolan skórę zdarła. ??????????? ????? ????????, ?? ??????? ???? ???? ???? ?????, ?? ???????? - ?????? ?????, ??? ??????? ?? ???? ?'??, ?? ? ??? ?? ???????????, ?? ? ?????? ????? ? ?????? ? ?????????? ?????????. EGOIŚCIE Można by pomyśleć, że natura dała ci szmat życia, niby starcowi - wielką skibę chleba. Pożarłeś ją zachłannie, z nikim się nie dzieląc. Nawet okruchy zmiotłeś szybko garścią i połknąłeś ukradkiem. ?? ? ????? - ?? ???? ? ???? - ? ??????, ? ??????? ????????. ??? ?????????? ?? ????? ?????. ??? ????? ????? ??? ???... My, we dwoje - jako ten bezmiar nieba, morza tonie - i dalecy, i bliscy pospołu. Mamy spotkać się na nieboskłonie, lecz nieboskłon - któż doścignąć zdoła?... ??????? ????, ???????, ???? ??????? ???????? ???, ?? ??????? - ????? ?????, ???????? ??????? ?????. ???? ?????? ???????, ?????????? ????? ?????... ???????? ????? ? ????, ?????????? ???? ? ?????. ??????? ??? ???? ????, ??????? ???? ??? ?????, ?? ???? ????????? ?????, ???????, ?????? ?? ?? ????. ??????? ?? ????? ????? ???? ??? ????? ?????... ??????? ????, ???????! ???? ??????? ???????? ???. Obudź mnie, proszę, ach, obudź, tak mroźny sen mi się śni; w nim - góry wiecznego lodu i zwały zimowej kry. Białe pałace zimowe, lodowe szeregi kolumn... Serce zakrzepło mi lodem, zimy zgnębione niewolą. Odwyka teraz od lata, bo któż tu słyszał o cieple... Jawi się miłość skrzydlata, to znak: nie było jej wcześniej. Jej ślady przysypie znowu śnieg - pośród lodów i kry... Obudź mnie, proszę, obudź! Tak mroźny sen mi się śni! ?????? ???? ???, ???? ????????. ???? ???, ??????? ?????. ???? ???, ????? ?????? ? ????, ?? ???, ?????????... ??, ????, ??, ???????-????, ??? ????? ????????? ????, ?? ? ????? ??????-??????, ?? ???? ???? ????????... ??????? ?? ??? ??????????, ? ????, ? ????? ???????. ? ?????, ??????? ? ?????, ???? ? ???? ??? ???. OKSANIE Dziecię moje, noce nie prześnione Dziecię moje, łagodne poranki Dziecię moje, twoje ciepłe dłonie i te ciche jak sen kołysanki. Luli luli, zaśnij mocniej, głębiej. Przyleciały o zmroku gołębie i zaczęły ugwarzać i radzić, czym córeńkę by moją obdarzyć. Dajcie córze dni jasne, promienne, los przychylny oraz szczęścia wiele, bowiem serce życzliwe, niezmienne, to już ona ma sama od siebie. ??????? ?????? ???????? ??????? ????? ?? ??????? ??????. ?????????????, ????????????, ? ??????? ????????????, ??????? ???? ? ??????? - ?????? ?????? ???????. ?????? ???????? ???????, ?????? ?????? ????, ?????????? ?? ??????? ??????. ????? ????? ????? ?? ????? ??????? ???????... ? ???????? ??????? ???? ? ????? ????????????? ??????. OGNIKI Snują się ogniki drżące, nocą, po drogach jesieni. Spotykają się, mijają i w mroku się potykają; złorzeczą cicho i gniewnie - Żwir deszcze rozmyły pewnie. Snują się ogniki drżące, wodę gorącą noszą i postukują w koła wagonu. Pociąg rychło odjedzie ku innym odległym stacjom... A błędne ogniki nocy rankiem - w ludzi przemienia się łacno. 61 ???? ???????? ??????????? ???. ?????????? ??????? ???????... ??????, ??????, ??, ?? ??? ?????, -????????, ??????? ? ?????????. ??????????? ???? - ??????????. ??????? ?????? ? ????????... ??????, ??????, ??, ?? ??? ?????, -???????????, ?????? ? ????????. ????? ?????????? ????????. ????? ????? ? ???????????... ??????, ??????, ??, ?? ??? ?????, - ??????, ?????????? ? ????????! Cicha szczodrość wszechpotężnych wód. Jasny szmaragd nabrzeży słonecznych... Dnieprze, Dnieprze, Tyś -jako mój lud - tak dostojny, łagodny i wieczny. Brzmi iskrzący się śmiech - dźwięczny rój. Ścina chłodem głębi mrok odchłanny... Dnieprze, Dnieprze, Tyś jak naród mój, żartobliwy, mądry, rozśpiewany. Nurtów wodnych rozkiełznany zdrój, fale bystre, zda się niedosiężne... Dnieprze, Dnieprze. Tyś jak naród mój, taki dumny, swobodny, potężny. 63 ? ????? - ?????. ????? - ????. ? ??????? - ?????. ? ????. ? ?????????? ? ????. ? ????? ? - ?????????. ????? ???? ?'??????, ?? ?????? ???????? - ?????, ????? ?? ????? ???????... * * Są wiersze-kwiaty. Wiersze-dęby. Wiersze-zabawki i rany. Są słudzy i są zwierzchnicy. Lecz są też jeszcze inne - wiersze-katorżnicy, a te ciernistą drogą wędrują daleko, swym etapowym szlakiem, szlakiem wieków. 65 ?????? ???, ?? ????? ????, ?? ????? ??????????? ?????????. ???????? ???? ? ???????, ?? ???. ? ???????? ??????? ?????? ???????? ?? ?????????? ? ???????? ???????? ?? ?????... ? ???? ?? ????????. ??????? ????? ????. ? ???? ??????? ???? ?? ???????? ??? ??????? ????????? ????????. ? - ?? ????. ?? ??????? ?????. ???????? ???? ???????. ? ?????? - ?-?? ???? ?????? ???????. ?????????, ?? ??????? ???????, ?? ????, ? ??????????, ????????? ???????? ???????? ? ?????? ?????????? ?? ?'???. ? ??? ???????? ????? ???????? ? ?????????? ?????????? ???. ???????????? - ??? ???? ??, ?? ???? - ? ?? ????????. ??? ???? ?????????. ?????, ?? ?????. ???????? ??????. ????????. ??????? ?? ?????. ?????????? ???????? ?? ???????. * * * Noc ciekła niby mroczna krew po żyłach zaułków miasteczka. Gwiazdy brzęczały w nocnej ćmie jak osy. A łebskie arbuzy zadzierzgiwały pętle młodych łodyg i wieszały się milczkiem na płotach... Szłam od przystani. Uchwyt walizki ugniatał mi dłoń, a szkło trzeszczało sucho pośród bruku w żółtej poświacie niedobitej latarni. I - ani żywej duszy. Nawet ujadania psów. Miasteczko jakby wymarłe. Wtem - zza rogu wyszła jakaś postać, nie szła, lecz sunęła, łomocąc podeszwami o bruk i chrypiąc, z przeziębienia albo i z przepicia. W ślad za nią snuł się opar wódczanych wyziewów, za cholewą majaczył ciemny noża kształt. Zmrużywszy oczy - co będzie, to będzie - nie zbaczałam z drogi. A on szedł naprzeciw. Zwalisty niby chmura. Potrącił ramieniem. Przystanął. I zachrypiał głośniej. 67 ????! A potem warknął, znienacka i gniewnie: Oby wszystkie nieszczęścia twoje wyzdychały! I poszedł dalej. Ja też odeszłam, cichy śmiech stłumiwszy. W głębi ogrodu, niby zatopiony dzwon, jawiły się szarawe kontury hotelu. Drzemiący stróż buczał głucho, wyłażąc z czeluści kożucha; gdzieś niedaleko krzyknęła przebudzona sójka... A noc płynęła jak czarny parowiec, migoczący gwiazdami. W kajutach spali ludzie, znużeni, lecz bliscy... Chciałam krzyknąć w srebrzystą tubę poranka: - Ludzie! Oby wszystkie nieszczęścia wasze wyzdychały! 69 l I dzień, i noc, i mgnienie. Wieczność. I cisza; grzmot dziewiątej fali - Czarowna twoich oczu świeżość, a wargi żarzą się metalem. W tę noc przestępną - ukojenia, gdy ziemia wciąż wiruje jeszcze, przytul mnie, proszę, do ramienia - niczym wirtuoz - skrzypce dźwięczne. 71 ????????... ????????, ???????? ???????? ?????, - ??????? ??????? ??????????, ????? ???? ??????????, ?????? ??????? ???????, ???? ????? ?????, - ???? ????????, ???? ? ???? ???????? ??????? ??? ??????. ????????? ??? ??? ??????? ???? ????????! UŚMIECHY Uśmiechy, kwitnienia ludzkich twarzy - Pąsowe róże namiętności, białokamienne łomy gniewu, kłujące głogi zniewag, niebieskie znużenia skrzenie - Dreszcz zimny mnie przenika, kiedy widzę uśmiech na twarzy grubianina albo przypochlebcy. Zatłuc by taki uśmiech choćby packą na muchy. 73 ?? ??????, ????'??????? ? ???????, ???????? ????????? ???????. ? ????? ??? ?? ???????? ??????, ? ???? ? ??????? ?????? ?? ????. ???? ????????? ??????? ?? ??????. ?????? ??????? ??? ????? ?????. ? ??-??????????, ???? ?????? ????, ????? ????? ????? ? ???????? ??????. * * Pośród stoków trawiastych, wilgotnych, rozłożyli swą watrę owczarze; a dym błądził po drogach zmęczonych, w mgieł porannych zaginął bezmiarze. Któryś pasterz sięgnął po trombitę. Ciepłem tchnęło od jagniąt uśpionych. Po znachorsku, niby wosku krzynę, ktoś wlał słońce w Karpat nieboskłony. 75 ????? ?? ??????? ????? ?? ??????? ??????? ??????. ? ? ?? ??????? ?????? ????. ?? ?????? ??? ???? ????? ????????: "?? ???? ??? ??L?, ?? ?? ???? ????????!" ????? ?? ??????? ????? ????? ??? ?????, ??? ????? ??? ????, ? ?????? ????. ?????? ?????, ? ??????? ????????! "?? ????? ??? ??&?, ?? ?? ???? ????????!" ? ?????, ???????, ???? ? ???????, ??? ??????????? ? ??????? ????. ? ??????? ????, ???? ?? ??????... "?? ??????