Juliusz Erazm Bolek STACCATO 1 POCZĄTEK 2 POCZĄTEK w końcu trzeba się zebrać w sobie zrobić pierwszy krok spróbować postawić nogę w nieznanej przestrzeni ryzykując spotkanie ze śmiercią wiecznością licząc że wielkie napięcie i podniecenie zderzy się z rozczarowaniem jednak kusi zapoczątkowanie każde działanie nawet każda myśl jest zapisywaniem przestrzeni nawet ziewanie zasypianie czy zapominanie jest dawaniem początku nowiną początek to 3 miejsce do którego zawsze człowiek się odwołuje modli i przeklina początek jest wyznaczaniem stawki w hazardzie jest wyzwaniem dla fortuny początek zawsze daje szansę na wygraną początek zawsze obiecuje cały horyzont 4 WIERSZE idą wiersze rzędami szpalerami w kolumnach potokiem złotem płyną zalewają na łeb na pohybel bez opamiętania jak piąta kolumna jak żołnierze ze ślepą bronią że chce się tylko zawołać nadaremno a za wierszami idą poematy fraszki epigramaty sonety bzdety aforyzmy idiotyzmy ballady wywiady epopeje piosenki panienki gazele panegiryki epitafia parodie paranoje paszkwile 5 ody mody pamflety kotlety pornografie ortografie romanse sielanki pianki tyrady trucia uwertury tortury hymny treny bajki michałki chorały czastuszki erotyki liryki i to wszystko bez metryki a za nimi poeci z butelkami których susza nie zmorze a za nimi poetki ze swymi marzeniami natchnieniami uniesieniami pochlipywaniami przekwitaniami histeriami masturbacjami podejrzeniami i to się nie kończy nie przestaje rozkwita dlatego 6 jest coraz wspanialej 7 DALI w owocach granatu Dali ukrył tajemnicę snu kobiety z nasion rodzą się ryby połykające tygrysy słoń skradający się na swoich długich cienkich kończynach śmieje się nienormalnie i krzyczy obłęd obłęd jaki obłęd jest przecież horyzont który nigdy się nie kończy pszczoła czeka na strzał który zabije sen 8 ZNACIE nie wierzę by było inaczej a więc na pewno znacie duszę boga i każdy wie jaka ona jest dlatego tak każdy walczy o swoją a mnie najbardziej interesuje dusza boga i kto ją zbawi 9 TROL spod ziemi z mgły z zieleni wyłania się mit trol wyciąga rękę widok potrafi zamrozić przestrzeń tak że nic nie drgnie trol nadsłuchuje ciszy iskrami rozgląda się dookoła szuka śmierci a może zabawy a może jest głodny tam gdzie jest trol jest tajemnica po co ją odkrywać po co burzyć świat ducha kiedy trol znika 10 zamykają się wrota do skarbu którego bogactwo zabija duszę niebawem słońce nagrodzi marzenie o błękicie 11 STACCATO idzie ulicą idzie ulicą na pewno idzie ulicą mija ale nie wiem co idzie dalej ulicą i krzyczy a taka cisza idzie ulicą nie domyślam się dokąd idzie ulicą idzie teraz już nawet nie widzę czy idzie ulicą 12 BIGOS drugi miesiąc jem bigos na obiad a w takim mieście to nawet jedli skórę wyglądam przez okno ale nic wojny nie ma mówi mi wychylając się z telewizora wódz a w takim państwie to się je powietrze aż brzuchy pękają jestem bliżej 13 SMOCZEK gumowe smoczki służą dzieciom przynosząc wytchnienie matkom do czego jednak może służyć szklany błękitny smoczek wyczarowany z tandetnego odpustu do niczego nie zobowiązuje niczego nie wie jest w nim tajemnica sekret którego nikt nigdy nie zmusi do zdradzenia 14 JESIEŃ 1981 bez zbawienia za chwilę utoną resztki pomarańczy nie zapiszczy osamotniony uschły ptaki opadną z krajobrazu wspomnienia odlecą drzewa będą gwizdały na zimę pierzastą przedtem ostatni mokry spacer parkowy dymistych chmur a to nie koniec bo jeszcze chwila znów będzie jesień bez ptaków bez liści bez słońca może wreszcie bez nienawiści 15 AFIRMACJA UŻYWANIA 16 HIERARCHIA do życia należy dowód osobisty książeczka wojskowa legitymacja prawo jazdy przepustka polisa konto konto dowód rejestracyjny samochodu i istnienia wzrost waga ubranie numer buty numer no i czasem także grupa krwi 17 JAKOŚ jakoś będzie jakoś trzeba jakoś można co to znaczy jakoś nie wie nikt jakoś rozmywa kontury wprowadza rzeczywistość w świat mgły jakoś działa sprawnie jakoś dziwnie miło jednak jakoś to zaklęcie działa jakoś będzie żeby nie wiem co jak to nie wiem co po prostu jakoś 18 LEGENDA O TRZYMANIU trzymam trzymam i trzymam koleżanka mnie trzymam trzymam więc trzymam koleżanka mnie prosiła trzymam trzymam więc trzymam utrzymam wytrzymam dotrzymam może trzymam może trzymam trzymam więc trzymam jak trzymać przetrzymać wytrzymać dotrzymać czy wystarczy trzymać żeby trzymać wytrzymać dotrzymać utrzymać mnie się wydaje że starczy że dość już tego 19 trzymać więc puszczam 20 OTWIERAJĄ otwierają się do środka się otwierają do środka się otwierają do od pod ot otwierają się do środka ze środka od środka ciągle się otwierają jak pąk róży jak puszka sardynek jak okno jak telewizor jak kasa jak dusza ciągle się otwierają i nigdy nie zawierają 21 FORSA hej tylko forsa forsa forsa się liczy taka słodka taka lekka hej tylko forsa forsa forsa się liczy można liczyć ją całymi dniami i szlachetność świata w nonszalancji mieć forsa zastępuje myśli i uczucia forsa daje szczęście i pogodę ducha forsa jest magicznym słowem może nawet bogiem tak że bez forsy 22 trudno żyć liczy się forsa kasa siano kasza sałata mamona kasioooooraaaaaa dzięki niej można składać ofiary Bogini Materii forsa pozwala dogadać się a nawet zrozumieć tylko ona łączy żebraka z bogaczem w kantorach można zamienić miłość a nawet pamięć na forsę to tylko nią można świat rozmienić na drobne 23 POZA SZAROŚCIĄ żyć normalnie być zwykłym szarym przeciętnym człowiekiem takim którego nikt nigdy nie spostrzeże przebimbać swoje życie spokojnie i szczęśliwie tak jak statystyczny człowiek który przez trzy godziny dziennie hipnotyzuje się telewizją wypija rocznie cztery litry odbywa stosunki płciowe z sześcioma przedstawicielami płci przeciwnej zaznaje radości że nie dożywa starości i wtedy nachodzi 24 go myśl że warto zagrać na giełdzie życia zaryzykować szaleństwem wariactwem głupotą wypaść z szeregu pomalować sobie usta zrobić cokolwiek co jest nienormalne niezgodne bezprawne abiologiczne a nawet obce tak by nigdy nie mogła pochłonąć już ani statystyka ani szarość to znaczy by być zwykłym człowiekiem 25 MUR przed nami wielki mur trzeba go pokonać przeskoczyć zburzyć powalić przygnieść kolanem 26 POROZMAWIAJ wyłącz radio telewizor komputer telefon wideo porozmawiaj z człowiekiem 27 FINAŁ powoli powoli powoli ciemność przestrzeliwują silne reflektory tłum zamiera powoli powoli powoli z ust ważnych facetów zaczyna wyciekać ślinka powoli powoli powoli starzy mlaskacze posilają się tabletkami na obniżenie ciśnienia powoli powoli powoli napięcie rośnie bo to już finał nadciąga godzina sądu ostatecznego powoli powoli powoli 28 wychodzą na wybieg białe łanie wszystkie takie same powoli powoli powoli rozpoczyna się parada piękna wyłania się miss przeciętności 29 AFIRMACJA UŻYWANIA najlepiej użyć przed końcem dobrze użyć przed końcem lepiej użyć przed końcem jednak najlepiej użyć przed końcem bardzo dobrze użyć przed końcem najlepiej użyć przed końcem którego nie znamy najlepiej użyć przed końcem na który nie zawsze czekamy najlepiej użyć przed końcem przed którym czasem uciekamy najlepiej użyć przed końcem o który 30 czasem się modlimy najlepiej użyć przed końcem używać zawsze jest bosko 31 DOBRZE 32 SONG O PAMIĘCI pamięć jest ślepa nikt jej nie widział pamięć lubi biegi na krótki dystans wtedy zwycięża pamięć w wolnych chwilach lubi zapominać wydaje się jej że tak świat będzie piękniejszy ludzie szaleńczo usiłują złapać pamięć w notatnikach zapisach zdjęciach pomnikach i zapewnieniach a pamięć jest czpiotem który ciągle ucieka i 33 życie zaczyna się od nowa 34 PRAWDA prawda mam ją na końcu języka jest szczerozłota i taka jakby ją bóg stworzył mam ją w swojej wyobraźni czasami widzę ją bardzo dokładnie pokazuje się mi głównie po to by móc znikać prawda to ciągłe uciekanie rzeczywistości 35 NAGA naga już nie odsłania nie demaskuje naga jest pretekstem można ją pożądać lub przed nią uciekać na drugi koniec świata nagość daje wolność wyłącznie od ubioru nagość przymusowa i zakazana sterowana przez huntę warunków atmosferycznych naga pierwotne marzenie pragnienie naga niewidzialna czasami mówi za dużo milczy 36 mówi za mało naga odsłania mielizny blizny i fałdy naga ukrywa przed okiem to czego zobaczyć nie można naga mit za którym nie podąża życie 37 DOBRZE jest dobrze jest dobrze jest dobrze zamiast jest dobrze można powiedzieć jest dobrze co za ulga jest tak dobrze jakby było wspaniale ale tak naprawdę jest tylko dobrze albo aż dobrze nie wiadomo czy to dobrze że jest dobrze nie mamy wpływu na to że jest dobrze ale mimo wszystko 38 to dobrze że jest dobrze nawet jeśli nie jest tak dobrze jak mogło by być dobrze gdyby było lepiej 39 WINA niosę w sobie winę idę z nią pod górę ciąży mi ona wyciska pot i łzy długa droga do pokonania a wina jest jedynym towarzyszem wędrówki moja wina moja wina moja bardzo wielka wina gdzie się ona zaczyna gdzie zaś kończy zwątpienie gdzieś na horyzoncie anioły zdejmują winę dając wolność zabierają 40 piętno po którym rozpoznawałem swoje odbicie 41 TAJEMNICA z mgły rodzi się tajemnica litera po literze jak chmura zasłania słońce tajemnica wysusza ślinę wprowadza niepewność pytania wciąż rozpoczynają nową wojnę by tylko zdobyć twierdzę tajemnica podnieca wyznacza cenę świat można tylko wtedy uwolnić kiedy porzuca się tajemnicę na środku morza i pozwala jej dalej samotnie dryfować najpiękniejsza jest ta tajemnica która 42 żyje tylko w moich wspomnieniach 43 ŹRÓDŁO 44 ŹRÓDŁO słońce spala swe promienie wypala ciszę na moim bucie źdźbło trawy gorąco wysusza je z zieleni ziarno na mojej ręce zapuszczam w nie korzenie docieram do źródła tam tkwi moc początku 45 MANDARYNKA mandarynka kropla kosmosu podarowana przez ukochaną wymarzoną dłoń słodycz owocu zapowiada przygodę spadającą znienacka jak meteoryt zawsze można poddać się nieznanemu by odkryć co jest po drugiej stronie mlecznej drogi 46 GITARA stare stare stare pudło prawie zapomniane nikt nie pamięta jego mruczenia choć kiedyś ta gitara wyznawała miłość dawała otuchę teraz kolorowy jarmark zagłusza szept strun mowę myśli 47 HISTERIA otwierasz swoją duszę wątpisz aż po obłąkanie to histeria niespełnienia patrz twoje dłonie mogą przyjąć ciepło ziemia będzie jeszcze zielona a włochaty język kapitalizmu można obciąć tak naprawdę nie ma spadających gwiazd jest tylko ta jedna która świeci dla ciebie dla jej światła żyjesz a wtedy kobieta znów będzie matką 48 ZASYPIAM zasypiam powoli moje ciało coraz bardziej rozlewa się na łóżku moje nerwy zapominają o swoich reakcjach powoli tracę czujność tę zwierzęcą i ideologiczną powoli zasypiam jak dwunastu śpiących jak niedźwiedź jak medium zasypiam tak jakbym umierał zasypiam tak jakbym wiedział że za piętnaście minut stoczę ostatnią bitwę z Napoleonem ciekawe czy 49 Napoleon już wie że nie żyje ciekawe czy wie że historia o nim pamięta żebym tylko nie zapomniał zapytać się o to Napoleona powoli zasypiam jak tybetańscy mnisi jak słońce jak drzewo przed zimą powoli zasypiam tracę kontrolę nad myślami które już wyczuły że zasypiam i zaczynają szaleć zasypiam żeby odpocząć żeby nie pamiętać odwrócić bieg 50 wydarzeń przeczekać moje ciało wzbiera jak po roztopach wylewa się z łóżka i ląduję na podłodze powoli zasypiam moje ciało rozlewa się po podłodze po jej bezkresnej toni odpowiednie służby już wiedzą o tym rozlewisku i o ryzyku skażenia środowiska naturalnego kilka państw w tej sprawie wystosowało już poważne oficjalne noty dyplomatyczne mówili o tym w telewizji a ja dalej 51 powoli zasypiam chcę spać chcę śnić o tym co chciałbym żeby mi przytrafiło się czujnie omijam wszystkie koszmary powoli zasypiam nie zamierzam jednak korzystać z produktów fabryki snów chcę zasnąć ponieważ uwielbiam budzić się kiedy jestem wyspany 52 JĘZYK język mam zgrabny ociosany z myślenia zgodny z parametrami i wolny czas miło spędzam na zabijaniu owada latającego w głowie 53 ZERO chcący niechcący świadomie przypadkiem zwyczajnie cudownie tak czy siak jestem mówiąc górnolotnie fragmentem cywilizacji może zerem i to na dwudziestym miejscu po przecinku które nic nie znaczy a jednak jest boskim podparciem całej ludzkiej mądrości i jako taki fragment marzę tylko o jednym by kiedyś zostać kroplą wody albo podmuchem wiatru 54 TO CO WIDZĘ podobno to co widzę widzę do góry nogami podobno to co widzę to tylko określona długość fali świetlnej podobno to co widzę to tylko zbiór impulsów podobno to co widzę to moja fantazja dlatego niech nikogo nie dziwi jak fotografuję kukanie 55 KOCHAM 56 KROPLA i znów kolejny wiek bez ciebie jak kropla burząca ciszę spadająca na dno oceanu tyle wody całe pole zaorane nic nie rośnie nawet jeden promień słońca tu nie dociera niestety tak mokro od łez że nie można uschnąć pozostaje tylko czekanie 57 NAMIĘTNOŚĆ Pochłania mnie własne Pragnienie wyhodowane na blasku Księżyca 58 POSZUKUJĘ potrzebuję szczęścia szaleńczo w ciasnych doniczkach hoduję oczekiwanie czyhanie zmartwychwstanie tylko dlatego że potrzebuję szczęścia z drobin składam iluzję wygłodzony jak wampir ścigam każdą okazję potrzebuję szczęścia liczę na jego nadejście wsłuchuję się w każde pukanie do drzwi może właśnie to tym razem ty 59 FIOŁKI chciałem do ciebie zadzwonić żeby powiedzieć tobie jak piękne są promienie słońca ale deszcz lunął więc wysłałem tobie zapach fiołków 60 TWOJA TWARZ twoja twarz rozpływa się w odbiciu wody jak kamień ciśnięty bezmyślnie wspomnienie miękko opada na dnie duszy stamtąd już nikt go nie ukradnie 61 KOCHAM kocham ją albo nie kocham ją albo nie już już o jak dobrze kocham ją albo nie kocham ją albo nie tak tak potrzebuję Cię 62 BRZOZY płoną brzozy rozpalone wszystkie liście drżą płoną ogniem do nieba płoną brzozy charkotem rozpalonych gitar płoną brzozy jękiem zatracenia winy wybawienia tego ognia nie ugasi nikt płoną brzozy w gorącu i widać jak pocą się płoną brzozy po horyzont aż rumieni się biała kora nie wstydź się kochanie 63 ZBLIŻAM SIĘ zbliżam się dzięki przyciąganiu grawitacyjnemu moje oczy są rozpalone moje serce rozwalone moje ręce nie chcą już niczego więcej poza nią splatają się nasze języki splatają włosy spojrzenia oddechy i jęki och ach och ach och ach trzeba dużo więcej więc skóra naszych ciał zamienia się przestrzeniami wchodzimy w swoje osobowości zgłębiamy tajemnicę dobrego 64 i złego chcemy poznać receptę rozkoszy 65