Rada Redakcyjna: Przewodnicząca: Ewa Marynowicz-Hetka Krzysztof Frysztacki Alicja Majewska-Gałęziak Jolanta Supińska Jerzy Szmagalski Kazimiera Wódz Sekretarz: Ryszard Szarfenberg Redaktor naukowy: prof. drhab. Ewa Marynowicz-Hetka BMS Biblioteka Pracownika Socjalnego Cristina de Robertis ETODYKA DZIAŁANIA W PRACY snr..iAi MF. Przy współpracy Bernadette Blanc Frangoise Lesimple Henri Pascal Tłumaczenie: Grażyna Karbowska Katowice 1998 Seria: „Biblioteka Pracownika Socjalnego" powstała we współpracy z Funduszem PHARE-SED (Program 9111 „Rozwój Społeczno-Gospodarczy", realizowany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej -Departament Pomocy Społecznej) TytuioTys^eAa:Methodologiederinterventionentravailsocial ©Copyright by Editionsdu Centurion, 1981 © Copyright for the Polish translation by Grażyna Karbowska, 1996 ISBN 83-7164-109-5 Spis treści Wstęp .............................. 9 Rozdział l Rozwój metody pracy służb społecznych we Francji ..... 13 1. Metodyka pracy w latach trzydziestych .......... 14 2. Analiza służby społecznej z punktu widzenia pełnionych zadań ............................. 17 3. Kilka hipotez wyjaśniających zmianę podejścia metodycznego ........................ 18 4. Clase work .......................... 25 5. Grupa, społeczność oraz ujęcie całościowe ........ 32 6. Kontekst społeczny rozwoju tych metod ......... 36 7. Przemiany społeczne a rozwój metodyki w pracy socjalnej ........................... 44 Rozdział 2 Nauki humanistyczne i praca socjalna ............. 45 1. Teorie socjologiczne .................... 47 2. Teorie psychologiczne ................... 60 3. Teorie psychosocjologiczne ................ 67 4. Wykorzystanie teorii nauk humanistycznych w pracy socjalnej ............................ 77 6 Rozdział 3 Metodyka działania w pracy socjalnej ............. 81 1. Opracowanie metodyki pracy ............... 82 2. Definicje .............. ; ............ 85 3. Obecność dwóch modeli działania ............. 87 4. Kilka kluczowych pojęć odnoszących się do metodyki działania ........................... 90 5. Fazy metodyki działania w porządku logicznym ..... 97 6. Proces postępowania metodycznego w porządku chronologicznym ...................... 101 7. Zastosowanie metodyki działania do różnych pól aktywności .......................... 104 Rozdział 4 Analiza sytuacji .......................... 105 1. Definicje pojęć ....................... 105 2. Kontekst ogólny ....................... 109 3. Analiza terenu pracy .................... 109 4. Analiza placówki ...................... 114 5. Pracownik socjalny ..................... 115 6. Podopieczny (jednostka lub grupa) oraz zgłaszane życzenie ........................... 121 7. Analiza sytuacji ....................... 128 Rozdział 5 Ocena ................................ 131 1. Definicje stosowanych terminów .............. 132 2. Cechy charakterytyczne oceny ............... 134 3. Rodzaje oceny ........................ 140 4. Zawartość oceny ...................... 143 A. Zmienne ......................... 143 B. Punkty odniesienia niezbędne do wydawania ocen . . 145 Rozdział 6 Umowa z podopiecznym/klientem ................ 153 1. Określenie terminów .................... 154 2. Aspekty instytucjonalne .................. 155 3. Czym jest umowa z podopiecznym? Treść i forma umowy ............................ 157 4. Możliwości i ograniczenia wynikające z umowy .... 162 Rozdział 7 Działanie w pracy socjalnej — wprowadzenie do metodycznego działania socjalnego ............... 167 1. Metodyczne działanie w procesie pracy socjalnej .... 167 2. Działanie i jego sposoby ........ .......... 169 3. Klasyfikacja metodycznego działania ........... 169 Rozdział 8 Metodyczne działanie bezpośrednie ............... 173 1. Wyjaśnianie — Wspieranie ................. 174 2. Informowanie — Postępowanie wychowawcze ...... 182 3. Perswazja — Wpływanie .................. 195 4. Nadzorowanie — Wpływanie przy użyciu autorytetu . . 200 5. Rozszerzanie kontaktów — tworzenie nowych możliwości .......................... 207 6. Strukturyzacja relacji w pracy z podopiecznym . ..... 211 Rozdział 9 Metodyczne działania pośrednie ................. 217 1. Organizacja i dokumentacja pracy ............. 219 2. Programowanie i planowanie metodycznych działań bezpośrednich ........................ 222 A. Fazy wstępne tworzenia się grupy podopiecznych . . 223 B. Organizacja krótkotrwałych działań w grupie ..... 231 C. Wybór działań wspomagających program grupy . . . 232 3. Działania metodyczne kierowane do otoczenia podopiecznego ........................ 235 4. Współpraca z innymi pracownikami socjalnymi ..... 238 A. Utrzymywanie łączności ................ 238 B. Koordynacja ....................... 238 C. Praca zespołowa ..................... 239 D. Konsultacje ....................... 241 Rozdział 10 Metodyczne działania na poziomie instytucji społecznych . . 243 Wstęp .............................. 243 1. Cele ogólne metodycznych działań prowadzonych w instytucjach — kilka typowych przykładów ...... 245 2. Ramy instytucjonalne i organizacyjne determinujące metodyczne działania pracowników socjalnych na poziomie instytucji ..................... 247 3. Trzy typy działań metodycznych podejmowanych w zależności od problemu ......... ........ 254 4. Trzy modele działania w zależności od stosowanych procedur ........................... 258 5. Konkluzja .......................... 270 Rozdział 11 Zakończenie metodycznego działania .............. 275 1. Aspekty instytucjonalne .................. 277 2. Różnorodne formy zakończenia metodycznego działania ...... ..................... 279 3. Kontekst psychologiczny zakończenia metodycznego działania ...... ..................... 285 4. Formy działania przygotowujące zakończenie ...... 289 Refleksje i perspektywy ................... 295 Bibliografia........................... 297 WSTĘP Przedstawiciele zawodów socjalnych we Francji zadają dziś pytanie o swoją tożsamość i rolę w społeczeństwie. Jednak mimo wielu publikacji ich udział w dyskusji na ten temat jest niewielki. Celem niniejszego opracowania jest wiec prezentacja pewnych przemyśleń powstałych podczas kształcenia na poziomie podstawowym oraz doskonalenia zawodowego pracowników socjalnych. Książka ta jest próbą stworzenia, pomocnego w kształceniu przyszłych pracowników, narzędzia służącgo refleksji nad pracą socjalną i analizie jej praktyki. Adresowana jest przede wszystkim do pracowników socjalnych, którzy poszukują sposobów konceptualizacji swoich doświadczeń, a także do tych, którzy dopiero przygotowują się do zawodu. Pracownicy socjalni na ogół wnikliwie analizują konkretne sytuacje i sporządzają relacje ze swoich obserwacji i podjętych działań. Proponowane przez nas ujęcie zmierza do ukazania tego, co wspólne wszystkim sytuacjom, jakie napotykamy w codziennym działaniu. Rozpoczniemy od pewnych ogólnych koncepcji, które zilustrujemy konkretnymi przykładami. Przejście od ogółu do szczegółu nie prowadzi, jak nam się wydaje, do spłycenia problemów, wręcz przeciwnie, daje możliwość wzbogacenia praktyki o stałe punkty odniesienia oraz ukierunkowania refleksji. W tak specyficznym zawodzie jak nasz ujęcie teoretyczne jest przydatne i możliwe do spożytkowania w praktyce, jeśli służy jej objaśnieniu; praktyka zarazem może się przyczynić do uzupełnienia, modyfikacji oraz sprawdzenia takiego ujęcia ogólnego. 10 Cristina de Robertis Naszym zamierzeniem jest więc poszukiwanie metodyki pracy, która miałaby zastosowanie w pracy socjalnej. Ujednolicenie znanych i stosowanych w niej metod stało się aktualną tendencją. Dążenie do opracowania „ujęcia całościowego" czy też wypracowanie jednej wspólnej metody zrodziło się w latach siedemdziesiątych w wyniku kształcenia pracowników socjalnych do niesienia zindywidualizowanej pomocy psychospołecznej, pracy z grupą oraz ze społecznością lokalną. W tej książce przedstawimy działania kierowane do różnych kategorii podopiecznych: jednostki, rodziny czy małej grupy. Jeśli działania pracowników socjalnych adresowane są do tych kategorii podopiecznych, mówimy wówczas o działaniu w skali mikrospołecznej, w odróżnieniu od działań kierowanych do większych grup. Te dwa rodzaje działania różnią się zakresem odniesień oraz stosowanymi technikami. Inaczej będzie wyglądała praca socjalna ze społecznością, a inaczej praca socjalna zmierzająca do przekształceń w funkcjonowaniu organizmów społecznych. Nie będziemy poruszać zagadnień związanych z pracą socjalną ze społecznością ani z działaniami prowadzonymi w instytucjach. Skupimy się natomiast na ujęciu metodycznym oraz formach aktywności, które mogą znaleźć zastosowanie w pracy z trzema kategoriami podopiecznych i jednostką, rodziną i małą grupą. Interesuje nas głównie proces zdobywania technicznych i zawodowych umiejętności praktyków, mimo iż jest to stanowisko odmienne od przyjmowanego po 1968 roku. Jesteśmy całkowicie pewni, że w odniesieniu do roli i funkcji pracy socjalnej w społeczeństwie postawy polityczne i ideologiczne nie mogą zastąpić umiejętności technicznych pracownika socjalnego. Opanowanie tych umiejętności pozwala na większą swobodę działania i usprawnienie codziennej praktyki oraz zapewnia większy margines wolności i niezależności od różnych instytucji społecznych. Umiejętności te stanowią o jakości działania prowadzonego z podopiecznymi, służą stosowaniu nowych, twórczych doświadczeń w pracy. Ze względu na cel, jaki obraliśmy, skoncentrujemy się na jednym z uczestników pracy społecznej — pracowniku socjalnym. O innych jej uczestnikach, takich jak podopieczni i instytucja zatrudniająca pracownika, będziemy mówić przy okazji. Cele i wartości w pracy socjalnej wywodzą się z wartości humanistycznych i judeochrześcijańskich naszego społeczeństwa. Wzrastająca świadomość polityczna pracowników socjalnych od ponad dziesięciu lat prowadzi do zakwestionowania tych wartości. Nowe postawy prze- Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji 11 jawiają się jednak tylko w odrzuceniu i negacji nie stwarzając dla tradycyjnych wartości żadnej wyraźnej alternatywy. W obecnym stadium rozważań nie wydaje nam się, aby w pracy socjalnej można było wyróżnić jeden cel nadrzędny lub jedną hierarchię wartości. Jesteśmy zdania, że zmieniają się one w zależności od postaw ideologicznych, zarówno indywidualnych, jak i zbiorowych, pracowników socjalnych. W praktyce łatwo zauważyć tę różnorodność. Przyjmowane wartości i cele podlegają wpływom prądów ideologicznych całego społeczeństwa, w szczególności tendencjom epoki historycznej, w której pracownicy socjalni żyją i wykonują swój zawód. W naszym rozumieniu cele pracy socjalnej i akceptowane hierarchie wartości są ściśle związane z tendencjami społecznymi i politycznymi, nie mogą istnieć abstrakcyjnie, a jedynie bardziej lub mniej nadążać za prądami, jakie dominują w społeczeństwie na danym etapie jego rozwoju. Tak więc wybór, jakiego dokonaliśmy, nie chroni nas przed sprzecznościami ani trudnościami, o których już wspomnieliśmy. Książka składa się z jedenastu rozdziałów. W pierwszym rozdziale przedstawimy historyczny rozwój metod stosowanych w służbach społecznych we Francji i skupimy się na zawodzie asystenta społecznego. Rozdział drugi jest próbą przedstawienia wpływu różnych prądów teoretycznych nauk humanistycznych na pracę socjalną. Trzeci stanowi ogólną prezentację metodyki działania. Każdy jej etap został przeanalizowany w kolejnych rozdziałach. Działanie socjalne, we właściwym tego słowa znaczeniu, stanowi centralny punkt tej książki i jest przedmiotem czterech rozdziałów, z których pierwszy jest zarazem wprowadzeniem do tego działania. Rozdział l ROZWÓJ METODYKI PRACY SŁUŻB SPOŁECZNYCH WE FRANCJI* „To tak, jakby czas zatoczy} krąg a my wróciliśmy do samego początku" Pobieżne spojrzenie na rozwój metodyki pracy służb społecznych pozwala na wyróżnienie dwóch jej etapów: — wprowadzenie na początku lat pięćdziesiątych case work (indywidualnej pracy z podopiecznym); — stopniowe pojawianie się w latach sześćdziesiątych pracy z grupą, ze społecznością lokalną oraz ujęcia całościowego. Moglibyśmy powiedzieć, że na początku lat pięćdziesiątych, przed wprowadzeniem case work, służba społeczna stanowiła jedynie ciąg niespójnych czynności, pozbawionych podłoża teoretycznego, mających jedynie wspólny cel. Jednakże głębsza analiza rzeczywistości historycznej dowodzi, iż taka schematyczna ocena nie jest zgodna z prawdą. Szczegółowa analiza historii służby społecznej we Francji, począwszy od początku wieku, wskazuje na istnienie pięciu etapów metodycznych: — Rozdział zredagowany przez Henri Pascala. 1 Garcia Marąuez Gabriel, Cent ans de solitude. Editions Le Seuil, Paryż 1968. 14 Cristina de Robertis — powolne przechodzenie od działalności dobroczynnej i wolon-tariatu do działalności zawodowej (1900-1920); — opracowanie metodyki pracy, wywodzącej się głównie z doświadczeń północno-amerykańskich (1920-1940); — odejście od tej metodyki na rzecz analizy służby społecznej z punktu widzenia realizowanych zadań (1940-1955); — ponownym odkryciem wartości case work (1955-1960); — odkrycie (lub ponowne odkrycie) wartości pracy z grupą, ze społecznością, oraz „ujęcia całościowego" (począwszy od lat sześćdziesiątych). W tym rozdziale podejmiemy próbę wykazania prawdziwości tej wizji historycznej oraz przedstawienia kilku hipotez wyjaśniających. 1. Metodyka pracy w latach trzydziestych Przejście od wolnotariatu do działalności zawodowej nie stanowi tematu naszych rozważań. W następnym okresie, w którym istniał tylko jeden państwowy dyplom opiekunki domowej (1922), powinno się odnotować dwa znamienne fakty: — począwszy od 1926 r. prace Mary Richmond publikowane są w języku francuskim oraz szeroko rozpowszechnione2; — w lipcu 1928 r. w Paryżu odbył się pierwszy międzynarodowy kongres służby społecznej3. Delegacja francuska była szczególnie liczna, przybyło 1033 delegatów, wśród których znajdowały się wszystkie założycielki (i założyciele) służb społecznych i szkół pracy socjalnej. Wymienia się 361 delegatów, których tytuł może być przyrównany do tytułu asystentki społecznej4. Z 2458 stron relacji z konferencji, 287 poświęcono „metodom pracy z indywidualnym przypadkiem". Te dwa fakty (szczególnie drugi z nich) wskazują na to, że case work, ujęty teoretycznie przez Mary Richmond, znany był wielu (a może większości asystentkom społecznym w latach trzydziestych. Oto dwa cytaty, które świadczą o tym, że w owym czasie to podej- 2 Richmond Mary, Les methodes nouvelles d'assistance, le service social des cos individuels. Alcan, Paryż 1926. 3 Premierę conference Internationale de semice social (3 tomy). Paryż 1929. 4 Asystentka społeczna — społeczna opiekunka domowa ds. higieny, pielęgniarka domowa, opiekunka społeczna. Znamienne jest, iż wśród 361 delegatów znajdował się tylko jeden mężczyzna, asystent społeczny. Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji 15 ście metodyczne było znane i stanowiło przedmiot kształcenia. Są to fragmenty dwóch prac dyplomowych z 1937 r. studentek Wyższej Szkoły Socjalnej (Ecole Normale Sociale): „Metoda, w ogólnym tego słowa znaczeniu, jest uporządkowaniem serii różnych działań zmierzających do osiągnięcia określonego celu. Analiza techniki służby społecznej byłaby niekompletna, gdyby jej przedmiotem były jedynie nie powiązane ze sobą elementy, nie zaś metoda, która umożliwia ich zastosowanie w kolejności podporządkowanej określonemu celowi". „Zrozumienie jest możliwe dzięki poznaniu, tak więc warunkiem podjęcia działania jest przeprowadzenie wywiadu, który w zależności od sytuacji sporządzić możemy czasem w dwie godziny, a czasem konieczne jest nawet kilka miesięcy. Wywiad pozwala asystentce społecznej na usytuowanie jednostki w jej środowisku rodzinnym, zawodowym, narodowym. Poznanie środowiska życia jednostki umożliwia bowiem poznanie jej osobowości. Dokument nie powinien zawierać informacji nieistotnych, a każdą z nich należy prawidłowo odczytać. Zrozumieć oznacza przyswoić sobie, pracownica socjalna musi «uznać za swoje» tak możliwości, jak i ograniczenia jednostki, której chce przyjść z pomocą, musi postawić się «w jej położeniu*, tylko w ten sposób może prawidłowo ocenić jej sytuację. Następnym krokiem przygotowującym działanie jest diagnozowanie społeczne. Asystentka społeczna winna postąpić jak lekarz, który po zbadaniu chorego, zanim podejmie się leczenia, najpierw musi postawić diagnozę. Diagnoza asystentki społecznej nie polega jednak na zakwalifikowaniu «chorego» do określonej kategorii; ma służyć sprecyzowaniem informacji zebranych w wywiadzie, oceną ich wzajemnych relacji, wyłonieniem spośród szczegółów tego, co stanowi główny problem oraz ustaleniem przyczyn bezpośrednich i pośrednich, aktualnej sytuacji jednostki czy społeczności. Następny etap pracy stanowi ustalenie planu działania. Bez wątpienia musi on być bardzo elastyczny. Jest to raczej nakreślenie ogólnej linii postępowania prowadzącego do założonego celu. Aby sporządzić plan działania, należy wziąć pod uwagę różnorodne elementy, tak środki, jakie pozostają do naszej dyspozycji, jak i możliwości uzyskania współpracy podopiecznego, przewidzieć możliwie najskuteczniejsze sposoby .postępowania. Kiedy taki plan jest gotowy, możemy zastosować terapię. Ma ona na celu pobudzenie do działania. Osobisty wkład asystentki społecznej polega jedynie na doborze zewnętrznych środków dla uruchomienia potencjału sił różnych czynników społecz- 16 Cristina de Robertis nych, na sterowaniu ich działaniem, na kontroli efektów ich oddziaływania na osobowość jednostki oraz na wywoływaniu u niej coraz bardziej świadomych i coraz bardziej społecznych reakcji. W tym celu dysponujemy trzema rodzajami środków. Po pierwsze, wszystkim tym, co się wiąże z ogólną organizacją społeczeństwa, a więc prawami, instytucjami, sposobami niesienia pomocy. Po drugie, dynamiką własnej aktywności asystentki społecznej, a także osobowością podopiecznego i jego bezpośrednim otoczeniem"5. W innej pracy na ten sam temat fazy postępowania metodycznego opisane są w następujący sposób: najpierw wymienia się „obserwację zdarzeń", następnie „poszukiwanie przyczyn", oraz „po znalezieniu przyczyn poszukiwanie środka zaradczego", to znaczy „poszukiwanie sposobów postępowania", oraz „wykorzystanie tych sposobów"6. „Analizowanie faktów, poszukiwanie przyczyn dolegliwości, dobór środków, sposób ich wykorzystania, są działaniami właściwymi służbie społecznej. W rzeczywistości, pracownik socjalny realizuje te działania poprzez: ...wizytę domową [...], dyżur [...], wywiad [...], raport bądź relację [...], podjęte postępowanie [...], prowadzenie dokumentacji [...], notatki [...], statystykę [,..]"7. Takiemu postępowaniu metodycznemu towarzyszy rozróżnienie dwóch kategorii służby społecznej: pracy bezpośredniej i pośredniej (czasem zwanej pracą ze społecznością). I tu także posłużymy się cytatem z pracy dyplomowej8. W bezpośredniej pracy socjalnej „asystentka pozostaje w częstym kontakcie z tymi, którzy jej potrzebują", podczas gdy „praca pośrednia kierowana jest do jednostek poprzez środowiska, w których żyją". Zacytowane przykłady pracy pośredniej wyrażają się tworzeniem „akcji", takich jak: „kropla mleka" (opieka nad niemowlętami), organizacja kolonii letnich czy placówek społecznych, etc. Pojmowanie służby społecznej widoczne w pracach dyplomowych świadczy o szerokim rozpowszechnieniu takiego rozwiązania metodycznego. Przypomnijmy także, iż dwa międzynarodowe kongresy, które 5 Gailhard M., Le service social en France. Są techniąue. Ses tendances actuelles. Les moyens d'action dont dispose 1'assistante du senice social, Praca dyplomowa, Ecole Normale Sociale, Paryż 1937. 6 Lalouette i.,Le senrice social en France. Są techniąue, ses tendances actuelles. Les moyens d'action dont 1'assistante du service social, Praca dyplomowa. Ecole Normale Sociale, Paryż 1937. 7 Lalouette J., op. cit. 8 Douroy de Bruignac Marie, Action d'une assistante sociale aupres d'oeuvres de jeunesse, Praca dyplomowa. Ecole Normale Sociale, Paryż 1938. Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji 17 odbyły się po kongresie paryskim, dotyczyły: pierwszy, „służby społecznej i rodziny" (Frankfurt, 1932), drugi „służby społecznej i społeczności" (Londyn, 1936). 2. Analiza służby społecznej z punktu widzenia pełnionych zadań Uderzający jest kontrast wynikający z porównania treści dyplomowych studentów szkół socjalnych z zagadnieniami podejmowanymi w czasie pierwszych kongresów Krajowego Stowarzyszenia Asystentek Społecznych (ANAS — Association Nationale des Assistantes So-ciales) począwszy od pierwszego kongresu, który odbył się w 1946 r., aż po te z początku lat pięćdziesiątych. Teoretyczny model analizy „funkcji asystentki społecznej" jest klasycznym studium stanowiska pracy, porównywalnym z analizą pracy w przemyśle. W modelu nie uwzględniającym ujęcia metodycznego, asystentka społeczna wykonuje serię nie powiązanych ze sobą czynności (wizyta domowa, dyżur, wywiad etc.). W obszernych referatach poświęca wiele miejsca analizie tych czynności oraz ich ocenie ilościowej: w danym okresie tyle godzin pracy zużyła na sporządzenie stu wywiadów, tyle godzin na odbycie stu wizyt domowych etc. Termin „metoda" ustępuje miejsca „technikom", zawsze w liczbie mnogiej. Jeśli posłużymy się dorobkiem kongresu ANAS w Bordeaux w 1948 r. poświęconemu „Służbie społecznej i technikom", to w części „Techniki służby społecznej" odnajdziemy referaty poruszające następujące zagadnienia: — „Wizyta w rodzinie i dyżur", autorstwa Naillona; — „Wywiad i podjęte działania", Raoux; — „Prowadzenie kartoteki i pomoce administracyjne", Robert. W 1952 r., kongres ANAS podejmuje temat: „Wywiad w służbie społecznej". Asystentki społeczne spostrzegły szybko, że służba społeczna staje się w ten sposób zbiorem różnorodnych, rozproszonych działań, a więc powstała potrzeba poszukiwania tego, co stanowiłoby o jej jedności, której upatrywano nie w technikach, lecz w funkcji. Przykładem takich poszukiwań może być kongres ANAS w 1951 r., poświęcony zagadnieniu: „Służba społeczna — jedność funkcji, różnorodność realizacji". Pani Thro, asystentka społeczna pracująca z rodziną, uczestniczka kongresu, analizując teksty prawne definiujące funkcję asysten- 18 Cristina de Robertis tki społecznej stwierdza: „Jakie wnioski można wyciągnąć z pobieżnego przeglądu najważniejszych aktów prawnych dotyczących służby społecznej? Otóż pierwszym wrażeniem, jakie można odnieść, jest jedność służby społecznej będącej funkcją wynikającą z konstytucji francuskiej, pełnionej za pośrednictwem różnych instytucji przez osoby zwane asystentkami społecznymi, z których jedne mają pewną określoną specjalizację, a inne są poliwalentne. Wszystkie jednak posiadają dyplom państwowy, a całość tej kadry zawodowej posługuje się odpowiednimi technikami, ma własną spójną organizację oraz hierarchię. Służby społeczne spełniają swoją funkcję dążąc do realizacji dwóch celów. Pierwszy cel ogólny wypełniany jest przez asystentki społeczne, będące zazwyczaj siłami pomocniczymi instytucji, które powierzają im pewną funkcję społeczną. Drugi natomiast to cel odnoszący się do osób, będących podopiecznymi, polegający na braniu odpowiedzialności za przypadki indywidualne, konkretne, które stanowią specyficzną dziedzinę służby społecznej"9. Innym sposobem poszukiwania jedności służby społecznej jest analiza zamierzeń asystentek społecznych oraz celów: „Służba społeczna nie ogranicza się jedynie do serii czynności zawodowych, należy także powiedzieć o postawach, sposobach działania oraz dążeniach asystentek społecznych"10. W tym przypadku pomysł unifikacji służby społecznej opiera się na analizie różnych rodzajów pomocy: pomocy finansowej, pomocy sanitarnej, pomocy psychologicznej. 3. Kilka hipotez wyjaśniających zmianę ujęcia metodycznego Jakie czynniki skłoniły przedstawicieli zawodów socjalnych do odejścia od metodyki przyjętej po drugiej wojnie światowej? Brak pogłębionych badań11 na temat rozwoju służby społecznej uniemożliwia 9 Thro, Terminologie du service in ANAS Le service social. Unitę de fonction. Diversitć de realisations. Kongres w Marsylii, 1951. 10 Duroy de Bruignac, Recherche de methodes pour l'etude de fonction du service social a partir d'un travail d'assistante de secteur w: ANAS Recherche de methodes pour l'analyse du service social, Kongres w Nicei, 1958. 11 Uniwersytet Prowansalski oraz Francuska Konfederacja Zawodów Socjalnych (Confćderation Francaise des Professions Sociales) rozpoczęły wspólne badania w celu opracowania Historii pracy socjalnej we Francji (Histoire du service social en France) ... Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji 19 jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Dotychczasowe prace pozwalają co najwyżej na postawienie pewnych hipotez, które należałoby w dalszych badaniach udowodnić bądź obalić. Między 1939 r. a początkiem lat pięćdziesiątych zawód asystentki społecznej uległ głębokim przemianom. Przemiany te oraz wynikające z nich obawy asystentek społecznych mogły doprowadzić do zapomnienia znanego i będącego przedmiotem kształcenia przed drugą wojną światową ujęcia metodycznego oraz do odkrycia case work (lub powrotu do niego). a) Połączenie zawodów asystentki społecznej i pielęgniarki środowiskowej Istnieje niewiele danych statystycznych na temat liczebności asystentek społecznych (posiadających dyplom państwowy z roku 1932) i pielęgniarek środowiskowych (posiadających dyplom z roku 1922). Dokumentacja dotycząca ówczesnych pielęgniarek środowiskowych czy asystentek społecznych dowodzi, iż w momencie połączenia tych zawodów w 1938 r. o wiele więcej było pielęgniarek środowiskowych niż asystentek społecznych (na jedną asystentkę społeczną przypadało 10-15 pielęgniarek środowiskowych). Na przykład w Okręgu Północnym Kolei Państwowych, w latach 1934—35, na jedną asystentkę społeczną przypadały 22 pielęgniarki środowiskowe. Dysponujemy precyzyjnymi danymi liczbowymi szkół przygotowujących do obu tych zawodów. W momencie ich połączenia było 11 szkół (7 w Paryżu, 4 na prowincji) kształcących asystentki społeczne oraz 32 szkoły (7 w Paryżu, 25 na prowincji) kształcące pielęgniarki środowiskowe12. Połączenie obu zawodów do tej pory samodzielnych w znaczny sposób zmieniło obraz kadry zawodowej. W odróżnieniu od asystentek społecznych, związanych jeszcze blisko z wolnotariatem i działalnością typu wyznaniowego, pielęgniarki środowiskowe od dawna posiadały status pracowniczy, najczęściej sektora publicznego (państwowego lub gminnego). Po połączeniu powstał nowy zawód asystentki społecznej, przejmujący cechy charakterystyczne dla zawodu pielęgniarki środowiskowej. Fakt ten wywarł ogromny wpływ na metodykę pracy. Asystentki społeczne uważały się za „reformatorki w dziedzinie społecznej". Zakres ich działania zarezerwowany był do tej pory dla działalności dobroczynnej, musiały więc stworzyć metodykę pracy pozwalającą na wyróżnienie się z grona dawnych „pań zajmujących się organi- 12 Braquehais Cćcile, Evolution du nombre des ecoles de service social en France in „Revue Fransaise de Service Social", n. 118, 2 kwartał, 1978. 20 Cristina de Robertis zowaniem akcji dobroczynnych", których nieskuteczność krytykowały. W konkretnej sytuacji asystentki społeczne stawiały „diagnozę" i podejmowały decyzję o „postępowaniu terapeutycznym". Pielęgniarki środowiskowe nie stawiały diagnozy, musiały jedynie stosować „postępowanie" zalecone przez inne osoby. Zawód pielęgniarki oparty był na modelu asystentki lekarza (nawet jeśli w ich działalności zawodowej ich zwierzchnikiem nie zawsze był lekarz). Metodyka zawodu pielęgniarki środowiskowej była więc określona poza tym zawodem i przez osoby spoza tego zawodu. Ich zadania i funkcje wyznaczali lekarze, którzy byli także autorami licznych publikacji na ten temat. b) Umedycznienie zawodu i zwiększenie jego liczebności Wojna sprawiła, że zależność ta jeszcze się zwiększyła. Spowodowane to było w znacznej mierze rodzajem problemów, przed którymi stanęły służby społeczne, (ich praca koordynowana była przez Pomoc Krajową «Secorus National», a przedmiotem działań asystentek społecznych były głównie warunki sanitarne oraz potrzeby w zakresie zaopatrzenia w środowiskach uchodźców, szczególnie na początku wojny. Strona medyczna zawodu była silnie eksponowana jeszcze po wojnie, a sytuacja sanitarna kraju «śmiertelność dzieci, nawrót gruźlicy» powodowała, że asystentki społeczne wykonywały zadania dotyczące higieny publicznej. W 1948 r. na 65 szkół, wydających dyplom państwowy asystentki społecznej 40 kształciło jednocześnie pielęgniarki. Ponadto, z 65 szkół 12 podlegało szpitalom, l Opiece Społecznej «As-sistance Publique» i 12 Czerwonemu Krzyżowi «Croix Rouge»13. Rezultat takiego kształcenia był oczywisty. Jedna z ankiet Krajowego Instytutu Nauczania Zawodowgo (INEP — Institut National d'Enseigne-ment Professionnel) wskazuje, że w latach 1951-52, 65% asystentek społecznych posiadało także dyplom pielęgniarki szpitalnej; odsetek ten był o wiele wyższy w regionach rolniczych (84% w Haute-Yienne) niż w regionach miejskich (43% w Issy-les-Maulineaux)14. Zwrotowi ku medycynie towarzyszyło równoczesne zwiększenie liczby asystentek społecznych od 8000-9000 w 1939 r. do około 14 000 po wojnie. Francuskie Ministerstwo Zdrowia podaje w 1954 r. liczbę 14 806 asystentek społecznych i personelu pomocniczego. 13 Braąuehais Cćcile, op. cit. 14 Les assistantes sociales et medico-sociales en France. Ankieta przeprowadzona w pięciu departamentach pod auspicjami Światowej Organizacji Zdrowia oraz Fundacji Rockefellera. INEP Paryż. Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji 21 Zawód ten nie był jednorodny. Wśród 14 806 osób znajdowały się osoby z dyplomem sprzed 1938 r., a wiec dyplomem asystentki społecznej lub pielęgniarki środowiskowej. Średnia wieku 39,4 lat dla asystentek społecznych w latach 1951-5215 jest dowodem na to, że musiało to być wówczas jeszcze znaczące grono zawodowe. Głównym jednak czynnikiem zróżnicowania zawodu był fakt włączenia do niego pomocniczych pracowników socjalnych w latach wojny. Aby sprostać licznym zadaniom stojącym przed służbami społecznymi, zatrudniano kobiety wykonujące zadania asystentek społecznych. Ich przygotowanie trwało od jednego do dwóch miesięcy. Po wojnie, po wejściu w życie rozporządzenia warunkującego wykonywanie zawodu socjalnego posiadaniem dyplomu państwowego, wyłonił się problem służb pomocniczych. Powołano więc komisję ministerialną w celu zdecydowania o ich losie. Komisja po zapoznaniu się z przedłożonymi dokumentami (w liczbie 12 000) mogła podjąć jedną z trzech decyzji: • przyznać im na stałe tytuł asystentki społecznej; • wymagać zdania odpowiedniego egzaminu; • wymagać ukończenia normalnego trybu kształcenia. Faktycznie osoby te mogły nadal pracować jako pomocnice socjalne (wykonywały funkcje asystentek społecznych nie posiadając ich tytułu ani uposażenia). Komisja przyznała: • 1700 pozwoleń stałych dla asystentek społecznych, • 650 pozwoleń stałych dla pomocy socjalnych, • 3500 czasowych pozwoleń dla pomocy socjalnych16. Wiele osób, które otrzymały jedynie pozwolenia czasowe, zaniechało wykonywania zawodu, inne podjęły naukę w szkołach w celu zdobycia odpowiedniego wykształcenia oraz uzyskania dyplomu państwowego. Tak więc z 14 806 asystentek społecznych i pomocy socjalnych według statystyk ministerstwa z 1954 r., 19,58% nie miało dyplomu państwowego asystentki społecznej, 1500 miało pozwolenie na wykonywanie zawodu, a 1400 pracowało jako pomoce socjalne. c) Przejście do sektora publicznego Równolegle z umedycznieniem zawodu i zwiększeniem jego liczebności miała miejsce inna zmiana, która doprowadziła do pełnego przeobrażenia zawodu asystentki społecznej. Począwszy od 1946 r., 15 Ankieta INEP, op. cit. 16 Ankieta INEP, op. cit. 22 Cristina de Robertis tworzenie państwowych placówek ubezpieczeń społecznych oraz wprowadzenie zasiłków rodzinnych spowodowało, że większość asystentek społecznych pracowała w sektorze publicznym bądź półpubli-cznym. Równocześnie ustaje finansowanie różnych stowarzyszeń pracy socjalnej ze źródeł prywatnych. Odtąd państwo w sposób pośredni będzie finansowało większość prywatnych służb społecznych. Bezpośredniemu lub pośredniemu uzależnieniu finansowemu od państwa towarzyszyło rozszerzenie przepisów prawnych w dziedzinie socjalnej, asystentki społeczne zobowiązane były do ich przestrzegania. Dane liczbowe francuskiego Ministerstwa Zdrowia z 1954 r. wskazują, że asystentki społeczne w przeważającej większości zatrudniane były przez służby publiczne17 (tabela str. 20). W placówkach należących do sektora publicznego, półpublicznego oraz tych, które zostały upaństwowione, zatrudnionych było 8278 asystentek społecznych (55,90%, do tej liczby należy dodać kilkaset asystentek społecznych, pracujących także w służbach publicznych, lecz przypisanych do innych placówek, takich jak służby społeczne przy zakładach opieki medycznej, przedsiębiorstwach, etc.). Kategorie służb społecznych liczba asystentów społecznych Placówki publiczne, półpubliczne, upaństwowione Departamentalne służby higieny społecznej 2972 + Departamentalne służby prywatne higieny społecznej 536 + Wzajemne ubezpieczenia rolnicze 1187 Kasa zasiłków rodzinnych 1120 + Kasy ubezpieczeń społecznych 884 + Akcja socjalna Sił Zbrojnych 438 + Ministerstwo Poczty i Telekomunikacji 127 + Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Policja 127 + Służby komunalne i biura pomocy socjalnej 724 + 17 Ankieta INEP, op. cit. Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji 23 Służby koordynacyjne departamentu Seine 100 + Administracje publiczne różnego typu 233 + Koleje Państwowe 300 + Gazownie i Elektrownie Państwowe 94 + Społeczny Związek Ludzi Morza i służby socjalne 93 + Służby socjalne szkolne i uniwersyteckie 1166 + Służby socjalne zakładów opieki, prewencji i lecznictwa 532 Służby socjalne więziennictwa 129 Służby socjalne sądownictwa i opieki nad dzieckiem 298 Służby socjalne opieki nad dzieckiem 280 Służby socjalne pomocy emigrantom oraz obcej sile roboczej 81 Służby socjalne zakładowe i międzyzakładowe 2125 Instytucje charytatywne i służby prywatne, kongregacje religijne 1082 Czerwony Krzyż 198 Inne 80 Ogółe m 14806 d) Zawód asystentki społecznej w nowej sytuacji Ogromne zmiany, jakie dokonały się w zawodzie asystentki społecznej, wzbudziły wiele zastrzeżeń wśród jego przedstawicielek, które nie mogły już działać w taki jak dotąd sposób, nie stanowiły już bowiem jednolitej grupy zawodowej. Zostały włączone do instytucji, które wyznaczyły im miejsce działalności, funkcje i zadania. Praca w sektorze publicznym oraz misje, jakie im powierzano, mimo iż wzbudzały pewne wątpliwości, przyjmowane były jednak przychylnie. Oto wypowiedź pani Naegelen, dyrektorki Wyższej Szkoły Socjalnej, na jednym z kongresów Krajowego Stowarzyszenia Asystentek Społecznych (ANAS): 24 Cristina de Robertis „Przede wszystkim, należy przyznać — jesteśmy z moimi koleżankami co do tego zgodne — że w obecnej sytuacji służby społeczne wiele zyskały dzięki silniejszej integracji z życiem kraju, nie występują już w roli wolnego strzelca działającego poza ramami instytucjonalnymi. Skończyły się czasy wyniosłej izolacji. Obecnie należy pracować dla wszystkich i ze wszystkimi, zachowując pełną tego świadomość. Służby społeczne, przystosowawszy się do nowych warunków, mają obecnie większe możliwości, aby wspierać reformy społeczne, a nawet być ich inicjatorem. Nasuwają się jednak pewne pytania. Jedna z naszych koleżanek zastanawia się, czy nasze grono zawodowe jest dość silne, by zdobyć odpowiedni autorytet i spożytkować tę sprzyjającą sytuację? Czy każda z nas ma pełną świadomość wszystkich problemów, jakie ruch uspołecznienia stawia przed służbą społeczną i asystentkami społecznymi? A mianowicie: rozwoju, adaptacji, rozszerzenia zakresu działalności, współpracy, przy jednoczesnym rygorystycznym utrzymaniu ściśle określonego kierunku wyznaczonego tak służbie społecznej, jak i instytucjom, do których są odtąd przypisane?"18 Asystentka socjalna, pani Thro, w artykule opublikowanym w „Droit Social", redagowanym między innymi przez przewodniczącą ANAS Ruth Libermann, tak pisze: „W roku 1945 nowy ruch powstały z inicjatywy narodu znalazł szybko odzwierciedlenie w ustawodawstwie dotyczącym organizacji nowych służb społecznych. Odrzucając opiekę i pomoc wielkich dobroczyńców, klasa robotnicza w wyniku uświadomienia sobie własnej wartości zbiorowej oraz narodowej odpowiedzialności, w poczuciu własnej godności domaga się, aby służby społeczne, których jest użytkownikiem w wielu sferach życia, zastąpiły wzajemną pomoc zorganizowanych środowisk bezpośrednim działaniem asystentek społecznych. [...] Nowa sytuacja nakłada na nasz zawód wielki obowiązek przystosowania się zarówno pod względem organizacyjnym — przez stworzenie służb społecznych dla pracowników i ich rodzin — jak i psychologicznym. Należy dostosować się do postaw przywódców mas pracujących, na których koncentruje się i przez których wyraża się świadomość klasowa. Oczywiście służby społeczne, całkowicie oddane pracy na rzecz rozwoju wartości ludzkich, z głęboką sympatią i całkowitą 18 Naegelen, dyrektorka Wyższej Szkoły Socjalnej (ENS). L'evolution econo-miąue et sociologiąue. Son influence sur le service social. Wnioski z Kongresu ANAS Sercice social et techniąue, Bordeaux, Francja 1948. ___ Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji____25 aprobatą chcą podjąć skuteczną współpracę nad tworzeniem wartości klasy robotniczej"19. e) Konkluzja Możemy stwierdzić, że na tworzenie się metodyki pracy służby społecznej wywarły znaczny wpływ następujące czynniki: — liczebna przewaga osób o wykształceniu medycznym, co ograniczało samodzielność analiz oraz działań asystentek społecznych; — liczebny wzrost tego zawodu, co doprowadziło do sytuacji, w której pewien odsetek osób nie był przygotowany zawodowo lub był przygotowany tylko słabo, co z kolei miało wpływ na uprzywilejowanie doświadczenia nabytego w trakcie praktyki zawodowej; — pilna potrzeba wypełniania zadań z dziedziny prewencji sanitarnej (np. ochrony matki i dziecka); — podporządkowanie służb społecznych władzom publicznym i polityce socjalnej rządu; — konieczność szybkiego dostosowania się do dokonujących się przemian społeczno-politycznych. 4. Case work W specyficznej sytuacji początku lat pięćdziesiątych cose work był odpowiedzią na pytania i niepokoje nurtujące asystentki społeczne, swego rodzaju cudownym rozwiązaniem problemów, umożliwiał bowiem odnalezienie tożsamości zawodowej. Zagrożenie pochodziło tak ze strony użytkowników (koncepcja szeroko rozpowszechniona w latach 1945-50) jak i placówek zatrudniających. „Praca socjalna narażona jest na dwa wielkie zagrożenia: po pierwsze, istnieje ryzyko stratyfikacji (społecznej), sztywnego określenia zakresu działania prowadzącego do rutyny i nieprzystosowania do istniejących potrzeb oraz w efekcie do odrzucenia jej przez użytkowników; po drugie, istnieje ryzyko przejęcia celów całkowicie obcych służbie społecznej, a przynajmniej podporządkowania się i pod- 19 Thro, Le sernice social devant les structures nouvelles w: Le service social: situation presente, perspectives, l'avenir, „Droit Social" XXXIV, Paryż 1949. 26 Cristina de Robertis ległości im oraz ograniczenia niezależności w odniesieniu do wartości moralnych przyjmowanych przez służby społeczne oraz asystentki społeczne"20. Wobec powyższych zagrożeń środowisko zawodowe przyjmowało postawę defensywną, konsolidując się wokół Krajowego Stowarzyszenia Asystentek Społecznych (Association Nationale des Assistentes Socjales — ANAS), zrzeszającego w owym czasie większość asystentek społecznych. Wyrazem postawy defensywnej było głoszenie i obrona — za pośrednictwem Stowarzyszenia — poszanowania tajemnicy zawodowej. Wynikiem przyjęcia tej postawy było także wypracowanie „kodeksu deontologicznego". Liczne artykuły i wystąpienia na temat tajemnicy zawodowej i deontologii zawodu wskazują, że „głównym zagrożeniem dla służby społecznej były instytucje je zatrudniające, które przeważnie miały charakter urzędu. Ruth Libermann tak wypowiada się na ten temat: „Jeśli mimo oczywistej zależności administracyjnej, domagamy się pełnej niezależności asystentek socjalnych w wykonywaniu ich funkcji, to dlatego, że uważamy iż jest ona niezbędnym warunkiem istnienia służby społecznej godnej tego miana. Zaakceptować zwierzchnictwo naszych pracodawców czy kierowników, otworzyć przed nimi naszą korespondencję, przedstawić imienne i szczegółowe raporty z przeprowadzonych wywiadów, udostępnić akta personalne, podporządkować się całkowicie władzy przełożonych, obcych pracy socjalnej, oznacza zdradę tych, którzy powierzają nam swoje tajemnice21. Postulat niezależności od administracji stwarza w sposób oczywisty pilną potrzebę wypracowania kodeksu deontologicznego naszego zawodu. Czyż można oprzeć się pokusie posłużenia się «ludźmi, którym się płaci», do wykraczających poza ich powinności zadań, których wykonanie może prowadzić do wynaturzenia zawodu, a więc do podważenia do niego zaufania w terenie, gdzie do tej pory wystawiał jak najlepsze świadectwo służbie społecznej. Skuteczność działania asystentek społecznych możliwa jest tylko przy uzyskaniu ufności podopiecznych. Czyż także u asystentek społecznych nie pojawia się pokusa poddania się po prostu wymogom stawianym przez pracodawców, nawet 20 Naegelen, op. cit. 21 Libermann Ruth, Naturę et buts du service social, w: „Droit social" XXXIV, Paryż 1949. Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji 27 jeśli wiedzą, że najlepszym sposobem naprawdę konstruktywnego j wychowawczego działania jest niczym nie skażona technika służby społecznej"22. Przejście od defensywy do ofensywy dokonało się przez wprowadzenie case work. Należy podkreślić, że ta metoda pracy w postaci, w jakiej znalazła się później w programie kształcenia, została zainicjowana przez kilka zespołów asystentek społecznych. Według Gilberta Mury'ego fakt ten zasługuje na szczególne odnotowanie: „Rozwój we Francji case work, czyli zindywidualizowanej pomocy psychosocjalnej, przebiegał w dość szczególny sposób. Powstał bowiem z woli pewnej grupy asystentek społecznych, z których jedne w sposób naturalny zwróciły się ku francuskiej szkole psychoanalizy, inne ku różnym przedstawicielom szkoły analitycznej"23. Case work zaczął zdobywać popularność wśród asystentek społecznych zwłaszcza po Międzynarodowej Konferencji Pracy Społecznej w Paryżu w 1950 r. Wcześniej został wprowadzony do szkoły im. Pau-la Baerwalda w Wersalu, finansowanej przez kapitał północno-amery-kański. Szkoła ta miała przygotowywać pracowników socjalnych, w większości pochodzenia żydowskiego, do pracy w środowiskach Żydów z Izraela oraz Afryki Północnej (szkoła została zamknięta w 1953 r.). Po tej konferencji, w latach 1950-1952, ta metoda pracy upowszechniła się dzięki Organizacji Narodów Zjednoczonych. Nieliczna grupa asystentek społecznych, w ramach odbywanego stażu, wzięła udział w seminariach organizowanych przez ONZ (Wiedeń 1950, Holandia 1951, Finlandia i Genewa 1952). To nieliczne grono (około dwudziestu osób) zainicjowało następnie proces kształcenia w dziedzinie case work. A sprawozdanie sporządzone z seminarium, które odbyło się w Holandii, miało wpływ na podjęcie przez ANAS cyklu wykładów z zakresu psychologii. Uczestniczki tych wykładów w celu pogłębienia swojej wiedzy o nowej metodzie pracy utworzyły następnie nieformalne grupy wokół Mariam David. Jednocześnie asystentki społeczne, które były uczestniczkami seminarium genewskiego, utworzyły „grupę genewską", która rozszerzając swoje szeregi, przekształciła się w 1954 r. w Zespół Badawczy w Dziedzinie Case Work. Następnie pałeczkę przejęły służby społecz- 22 Libermann Ruth, Commentaire du code de deontologie, Dni badawcze Ile-de-France, marzec 1951 w: Deontologie en service social, ANAS, Studia i dokumentacja, Paryż 1973. 23 Mury Gilbert, Les travailleurs sociaia in L'exclusion sociale, „Droit Social" n. l L Paryż 1974. 28 Cristina de Robertis ne, takie jak Krajowy Związek Kas Zasiłków Rodzinnych (UNCAF — Union Nationale des Caisses d'Allocations Familiales), szkoły pracy socjalnej lub organizacje zawodowe, takie jak Komitet Porozumienia Szkół Służb Społecznych (Comitó d'Entente des Ecoles du Service So-cial), międzynarodowa Katolicka Unia Służby Społecznej (Union Ca-tholique Internationale de Sendce Social), Krajowe Stowarzyszenie Asystentek Społecznych (ANAS)24. Co przyczyniło się do tak dużego sukcesu case work we Francji? a) Przede wszystkim należy przypomnieć ówczesny międzynarodowy kontekst polityczny. Świat uwikłany był w zimną wojnę, podzielony na dwa antagonistyczne bloki, jeden zdominowany przez USA, drugi przez ZSRR. We Francji zapanowały wpływy amerykańskie. Stany Zjednoczone stały się wzorem dla większości polityków, pracodawców, intelektualistów; krótko mówiąc, dominująca wówczas ideologia odwoływała się do tego właśnie modelu państwa. Zrozumiałe jest zatem, że asystentki społeczne z powodów społecznych i ideologicznych poddane były silnym wpływom północnoamerykańskim. Tym bardziej że nie istniał żaden inny alternatywny model pracy socjalnej, który byłby upowszechniany przez organizacje międzynarodowe. Znamienne jest również, że pierwszą kadrę nauczycielską case work we Francji stanowili, prawie bez wyjątku, psycholodzy o przygotowaniu psychoanalitycznym. Case work, jakiego nauczali, nie był taki sam, jaki, praktykowano w Stanach Zjednoczonych. We Francji został on zdominowany przez psychoanalizę. Modelu zbliżonego do case work amerykańskiego, stanowiącego kontynuację nauki Mary Richmond, nauczano w kilku szkołach (w szkole im. Paula Baerwalda, Technicznej Szkole Opiekunek Społecznych — Ścole Techniąue des Surinten-dants). Było to kształcenie Departamentalnej Szkoły Pracy Socjalnej (Ćcole departementale de Service Social) dla potrzeb zakładów pracy i służb społecznych, prowadzone przez północnoamerykańską asystentkę socjalną Goldsmith. b) Wprowadzenie case work, silnie zdominowanego przez szkołę psychoanalizy, nie napotykało już przeszkód, ponieważ Kościół katolicki po drugiej wojnie światowej, choć nie obyło się to bez burzliwych dyskusji, zaczął akceptować ujęcie psychoanalityczne. Większość francuskich asystentek socjalnych była wyznania katolickiego, a zatem sprzeciw Kościoła mógł przyczynić się do zahamowania rozwoju tej 24 Perles, Chronologie de la formation permanente et supćrieure en sen/ice so-cial, w: „Forom" n. 10, Paryż. Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji 29 metody pracy. Tak się jednak nie stało, a Międzynarodowa Katolicka Unia Pracy Socjalnej (UCISS) stała się jednym z głównych propagatorów case work. Na IX Światowym Kongresie w Brukseli (18-25 sierpnia 1958), uczestnicy grupy roboczej „Case work i chrześcijańska koncepcja człowieka" stwierdzają: „Uczestnicy grupy roboczej jednogłośnie przyznają, że w pełni rozumiane zasady metody case work nie stoją w sprzeczności z chrześcijańską koncepcją człowieka"25. c) Mimo iż często asystentki społeczne, stosujące w swej pracy tę metodę, skrywały własny osąd moralny stosowały analizę psychologiczną wbrew własnym przekonaniom moralnym, to jednak case work umożliwił odejście od przeważającego wówczas moralizatorstwa i postawienie w centrum uwagi podopiecznego (jednostki). Takie podejście zdobywało tym większe powodzenie, im większe się stawały ograniczenia administracyjne. Z chwilą gdy asystentkę społeczną czyni się urzędniczką powołaną do przestrzegania przepisów prawa socjalnego — w których nie uczestniczy — skupia ona swoją uwagę na podopiecznym, pojedynczej jednostce. W pewnej mierze poprzez wprowadzenie case work do pracy socjalnej nie musiano dokonywać od nowa analizy roli asystentki społecznej. Relacja między podopiecznym a asystentką jest przy tej metodzie interpersonalna, instytucje są z niej wyłączone. „Case work w warunkach powojennych był dla naszego zawodu największym wyzwoleniem. Po pierwsze dlatego, że wzmocnił nasz zawód, dzięki priorytetowi, jaki został nadany podopiecznemu, wyniósł go do rangi naukowej. Już w momencie pojawienia się tej metody asystentki społeczne były przekonane, że należy przyjść z pomocą drugiemu człowiekowi, wspierać go w jego dążeniach dla niego samego, a nie w zależności od prowadzonej polityki instytucjonalnej. Oznacza to, że właśnie jednostce, nie zaś „społeczeństwu", przyznajemy miejsce dominujące. Pojęcie społeczeństwa jest ogólnikowe, tak nieprecyzyjne, że pozwala wrzucić do jednego wszystkie antagonisty-czne siły, bez trudu utożsamić interesy klasy dominującej z interesem ogółu"26. 25 Zalecenia zespołu 6: Case work et conception chretienne de l'homme, 9 Światowy Kongres UCISS. Uaffrontement des techniąues et des valeurs dans le service social. Bruksela, 28-29 sierpnia 1958. Patrz także: Esąisse d'une psychologie de l'Homme-Reflexion sur le case work, „Pages documentaires" n. 3, 1954 (biuletyn UCISS — Union Catholiąue Internationale de Travail Social). 26 Mury Gilbert, op. cit. 30 Cristina de Robertis d) Chwilowe niedostrzeganie przymusu administracyjnego możliwe było dzięki zmianie zadań asystentki społecznej. Przed wojną asystentki społeczne organizowały często kolonie letnie, tworzyły organizacje wzajemnych ubezpieczeń społecznych czy zasiłków rodzinnych, „fundusze mieszkaniowe"... Wszystkie te zadania przejęły różne instytucje. Kolonie letnie są od tej pory organizowane przez organizacje pracownicze, gminy czy kasy zasiłków rodzinnych. Ubezpieczenia społeczne oraz zasiłki rodzinne zostały upowszechnione i zinstytucjonalizowane. Wobec tego asystentki społeczne mogły odnosić wrażenie, że pozbawiono je licznych obowiązków, że pozostawiono im już tylko to, co nie leży w gestii instytucji, a więc pomoc psychologiczną. Panna Sailer, jedna z prowadzących zajęcia z case work, tak charakteryzuje ideę, która przyczyniła się do sukcesu nowej metody pracy: „Nowe sytuacje społeczne i ekonomiczne uwalniają nas od części naszych dawnych obowiązków, ale stawiają przed nami nowe. Na miejscu problemów ekonomicznych pojawiają się problemy dotyczące stosunków międzyludzkich"27. Idea ta miała tak dużą siłę oddziaływania, że asystentki społeczne chętnie zrezygnowały z dawnej postawy osób wojujących. Postawa ta miała źródło w dążeniu bojowniczek katolickich do zmiany środowiska społecznego w celu spowodowania zmian w sytuacji jednostki. Ich działanie zakładało zmianę warunków życia w imię ideałów zainspirowanych katolicyzmem społecznym. e) Case work był techniką pracy i sprawiał, że zawód socjalny, który nie potrafił znaleźć swojego miejsca, a jego przydatność wzbudzała wątpliwości, przestał być pojmowany jako zlepek obowiązków. Case work umożliwiał naukowe poznanie jednostki, a jednocześnie praca społeczna nabierała znamion naukowości. Nie była tylko „dobroczynną działalnością podlegającą panującej modzie". Z chwilą, gdy zawód stał się częścią pewnej hierarchii administracyjnej, case work pozwalał na utworzenie własnej hierarchii zawodowej, opartej na wiedzy, a nie na władzy. Minęły czasy, kiedy asystentki społeczne mogły organizować akcje charytatywne, kierować nimi, popularyzować je, a nawet dostępować wysokich stanowisk ministerialnych. Obecnie nie mają możliwości awansu na odpowiedzialne stanowiska, które dzisiaj zajmują osoby z wykształceniem uniwersyteckim. I w tej dziedzi- 27 Natnpon, Compte rendu de la conference de Mile Sailer au seminaire sur le case work organise par l'Ecole Nationale de Sante Publiąue et le Comite d'Entente des fccoles de Service Social — pod patronatem Wydziału Europejskiego ONZ, 30 stycznia - 9 lutego 1957, tekst powielony. Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji 31 nie case work był cudownym lekiem, wytwarzał bowiem hierarchię w ramach samego zawodu. Stąd jego sukces oraz możliwość tworzenia się „elity" osób stosujących tę metodę i dzielących się z kolegami zdobytą wiedzą. f) Wprowadzenie case work spowodowało również skoncentrowanie się na jednym tylko zadaniu, mianowicie na pomocy psychologicznej. Mimo iż nie wszystkie asystentki społeczne stosowały w swojej pracy te technikę, to jednak stanowiła ona dominujący model pracy, rozpowszechniony przez organizacje społeczne (UNCAF) oraz najważniejsze grupy ideologiczne (UCISS). Nie jest dziełem przypadku, że gdy case work coraz powszechniej stosowany jest przez asystentki społeczne, zwiększa się rzesza pracowników socjalnych o innych profilach zawodowych. Z pewnością rozwój ten tłumaczyć można wieloma innymi czynnikami ekonomicznymi i historycznymi. Często jednak wypełniają oni zadania, które poprzednio wchodziły w zakres obowiązków asystentek społecznych. Przed drugą wojną światową asystentki społeczne zajmowały się animacją działalności placówek społecznych, prowadzeniem pracy wychowawczej wśród młodzieży, etc. Zawężeniu działalności zawodowej towarzyszyło zjawisko koncentracji uwagi na własnej osobie. Asystentka społeczna musiała ustawicznie dokonywać autoanalizy, a relacje: inspektor — osoba poddana kontroli, nawiązywały do wzoru: psychoanalityk-pacjent. Wysłuchując podopiecznego, asystentka społeczna analizowała w większym stopniu swoje reakcje, niż to, co mówił podopieczny. „Być obiektywną oznacza dla asystentki społecznej głównie uświadomienie sobie własnego subiektywizmu. W tym celu konieczna jest akceptacja potrzeb psychospołecznych, stanowiących źródło motywacji jej własnych zachowań oraz zachowań innych osób. Asystentka społeczna musi starać się zrozumieć swoje reakcje i podejmowane działania, aby wiedzieć, w jakiej mierze wyrażają one jej własne potrzeby, które mogą przeszkadzać w zaspokojeniu potrzeb podopiecznych"28. Stworzenie ram administracyjnych z pewnością ułatwiło lub nawet wywołało proces skoncentrowania się na własnym zawodzie. 28 Seminarium na temat case work, op. clt. 32 Cristina de Robertis 5. Grupa, społeczność oraz ujęcie całościowe Case work zaczęto wprowadzać do programów kształcenia w szkołach pracy socjalnej w latach sześćdziesiątych i powoli stawał się metodą dominującą, chociaż mówiło się wówczas także o innych metodach, takich jak praca socjalna z małą grupą i ze społecznością. Ogromny wpływ na wprowadzenie nowej metody do Francji miało to, co się działo w tej dziedzinie w Stanach Zjednoczonych. Rozważmy, jakie czynniki miały wpływ na rozwój tych metod pracy. We Francji w latach 1960-1968, przeprowadzono kilka eksperymentów w szkołach pracy socjalnej, lecz dopiero po roku 1968 zaobserwować można prawdziwy rozwój pracy socjalnej z grupą oraz ze społecznością lokalną. a) Przed rokiem 1968 Nie będziemy tu analizować ani kształcenia, ani doświadczeń związanych z wprowadzeniem nowych metod. Pozostaniemy jedynie przy faktach. Począwszy od roku szkolnego 1961-1962 Instytut Pracy Socjalnej i Badań Społecznych w Montrouge — (Institut de Service Social et de Recherche Sociale — ISSRS) wprowadza do kształcenia metodę pracy socjalnej ze społecznością. A od roku następnego aż do roku szkolnego 1966-1967 tenże Instytut Pracy Socjalnej oraz Wyższa Szkoła Socjalna (Ecole Normale Sociale) organizują, wspólnie co roku, trzydniowe seminaria dla studentów trzeciego roku studiów dziennych poświęcone pracy socjalnej ze wspólnotami. Seminaria te są próbą włączenia do kształcenia zajęć praktycznych odbywanych w ramach stażu (prowadzone były między innymi przez ekonomistę z Quebecu i asystentkę społeczną po studiach w St. Zjednoczonych). W 1960 r. Rolnicza Samopomoc Socjalna (Mutualitó Sociale Agri-cole) organizuje kształcenie z zakresu pracy socjalnej z grupą29, a takie służby, jak Krajowa Unia Kas Zasiłków Rodzinnych (UNCAF), Służba Społeczna Pomocy Dziecku (Service Social d'Aide a 1'Enfance — SSAE) próbują rozwijać kształcenie w zakresie metod pracy z grupą i pracy ze wspólnotą. Znamienny jest fakt, że to właśnie te organizacje próbują wyjść poza case work. W rzeczywistości stoją one wobec głębokich zmian przebiegających na wsi oraz rozwoju licznych organizacji ułatwiających młodym rolnikom opuszczenie wsi i zatrudnie- 29 Perles, op. cit. Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji 33 nie się w przemyśle, w mieście. Procesy urbanizacyjne postawiły te organizacje przed wspólnymi problemami. Krajowa Unia Zasiłków Rodzinnych (UNCAF) rozwijała placówki socjalne w nowych skupiskach miejskich, a jedną z uprzywilejowanych form pracy była animacja kulturalna. Krajowa Unia Zasiłków Rodzinnych (UNCAF) po kilku latach badań wprowadziła kształcenie przygotowujące do pełnienia funkcji kierowniczych w tego typu placówkach. W kształceniu tym nauczyciele francuscy (i jeden Holender) podejmowali problemy metod pracy socjalnej ze wspólnotą. Realizacja polityki zmierzającej do włączenia przedmieść zamieszkałych przez biedotę do obszarów miejskich oraz do przekwaterowania robotników imigranckich, stawia Społeczną Służbę Pomocy Dziecku (SSAE) przed problemami, które można było rozwiązać jedynie przez współdziałanie różnych instytucji. Także służby społeczne francuskich kolei państwowych, mieszczące się na terenach skupisk miejskich (osiedla kolejarskie), zaczynają interesować się metodami pracy socjalnej z grupą. W 1963 r. Szkoła Opiekunek Społecznych otwiera nowy profil kształcenia zaocznego w zakresie prowadzenia pracy socjalnej z grupą. A w 1965 r. Komitet Porozumienia Szkół Pracy Socjalnej w programie dni metodycznych umieszcza wykłady z zakresu obu metod pracy. b) Po roku 1968 Wydarzenia majowe 1968 roku obudziły liczne krytyczne refleksje przedstawicieli zawodów społecznych oraz studentów szkół socjalnych, jak zresztą całego społeczeństwa francuskiego. Wielu pracowników socjalnych zadawało sobie pytanie, jaką właściwie rolę polityczną, pełnią w społeczeństwie. Pytania te w dużej mierze dotyczyły ich codziennej pracy, co w efekcie sprawiło, że zaczęli podawać w wątpliwość celowość prowadzenia zindywidualizowanej pracy socjalnej. Wielu pracowników socjalnych sądziło, że zmiana ujęcia metodycznego pozwoli im w służbie społeczeństwu uniknąć pełnienia funkcji, polegającej na „scalaniu pęknięć społecznych". Skrótowo rzecz ujmując, sądzili, że praca socjalna na rzecz jednostki ma znamiona „wsteczno-ści" i powinno się ją zastąpić formą bardziej „postępową", to znaczy pracą z grupą i społecznością. Stąd bierze się ogromny entuzjazm przedstawicieli zawodów socjalnych, a w szczególności studentów dla nowej metody. Świadczy o tym wymownie ankieta przeprowadzona w 1970 r. przez N. Courtecuisse'a i L. Bramsa30. 30 Coutecuisse N. i Brams L., Les assistantes de sewice social 1970 — contribu-tion a la sociologie d'une profession. Editions INSERM, Paryż 1972. 34 Cristina de Robertis Zawodowi pracownicy socjalni: Preferowane metody pracy socjalnej pierwsza opcja druga opcja Praca socjalna z przypadkiem indywidualnym 47% 8% Praca socjalna z grupą 15% 14% Praca socjalna ze społecznością 5% 7% Badania z zakresu pracy socjalnej 14% 14% Administracja w pracy socjalnej 3% 5% Kilka metod 10% 52% Brak odpowiedzi 6% 52% Ogółem 100% 100% Studenci: Preferowane kształcenie z zakresu metod pracy socjalnej dla studentów liczba osób odsetek Praca socjalna z indywidualnym przypadkiem 129 32% Praca socjalna z grupą 39 10% Praca socjalna ze społecznością 34 9% Doradztwo zawodowe 17 4% Kilka metod 119 30% Inne 14 4% Brak odpowiedzi 46 11% Ogółem 398 100% Począwszy od 1969 r. coraz częściej organizowano kształcenie do pracy z grupą i społecznością (głównie na poziomie kształcenia ustawicznego), mimo iż nadal dominowało kształcenie do pracy z jednostką. „W 1973 r. cztery placówki przygotowały 38 asystentek społecznych do pracy z grupą (w ramach kształcenia w pełnym wymiarze, liczącego ponad 480 godz.), podczas gdy 14 placówek przygotowało 510 asystentek do prowadzenia zindywidualizowanej pomocy psycho- Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji____35 socjalnej, 6 placówek przygotowywało 134 asystentki społeczne do pracy socjalnej grupowej, w trakcie kształcenia skróconego (160-140 godz.), podczas gdy 2 placówki przygotowywały 45 asystentek społecznych do pracy w zakresie pomocy psychosocjalnej"31. Nie chodzi nam o przedstawienie szczegółowych danych. Trzeba jednak powiedzieć, że placówki prowadzące kształcenie specjalizują się w jednej z metod pracy socjalnej, a służby społeczne zalecają swojemu personelowi podjęcie kształcenia specjalistycznego. Przytaczamy jeden tylko fakt, który zbulwersował przede wszystkim środowisko nauczycieli szkół socjalnych. Było to przemówienie Gisele Konopka, 26 lutego 1971 r. w Instytucie Pracy Socjalnej i Badań Społecznych (ISSRS) na temat: „Znaczenie grup w praktyce pracy socjalnej i w kształceniu"32. Przejście od „trzech metod pracy do integracji tych metod" i/lub do „ujęcia całościowego" odbyło się w placówkach prowadzących kształcenie (głównie ustawiczne), w połowie lat siedemdziesiątych. Na proces ten wywarły wpływ z jednej strony teoretyczne prądy docierające głównie ze Stanów Zjednoczonych, w mniejszym stopniu z Ameryki Łacińskiej oraz z drugiej strony problemy napotykane przez pracowników socjalnych w ich działalności zawodowej. W praktyce coraz trudniej jest zachować ścisły podział między podejściem do problemów jednostek i grup. Wydawało się, że jedynie praca socjalna ze społecznością może być właściwą metodą pracy. We Francji jednak stosowano ją na bardzo małą skalę. To co nazywamy integracją trzech metod, było w rzeczywistości połączeniem dwóch metod pracy: pracy socjalnej z grupą oraz pracy ze zbiorowością. W 1971 r. Szkoła Asystentek Socjalnych przechodzi od oddzielnego nauczania dwóch metod (pracy socjalnej z grupą oraz pracy socjalnej ze zbiorowością) do ujęcia całościowego, które według przyjętej przez szkołę definicji „polegałoby na próbie ustawienia czynności zawodowych w ich kontekście całościowym"33; powody takiej decyzji są następujące: „Analiza codziennej pracy asystentki społecznej doprowadziła nas do stwierdzenia, że oddzielanie tych metod działania nie było słuszne. Biorąc pod uwagę fakt, że około 50% asystentek społecznych jest poliwalentnych oraz że polityka ministerialna zmierza również do roz- 31 Leplay Eliane, Laformation d la methodologie d'intervention en service social, w: „Revue Franfaise de Service Social", n. 112, IV kwartał 1976, Paryż. 32 Konopka Gisele, Dynamiąue de groupe et travail social. Dzień poświęcony studiom, 26 lutego 1971, ISSRS, dokument powielony, Montrouge 1974. 33 Leplay Eliane, op. cit. 36 Cristina de Robertis woju poliwalentności, wydaje się nam, że specjalizacja o jednej tylko metodzie pracy jest niewłaściwa; Każdy lub prawie każdy pracownik socjalny znajduje się w sytuacjach, w których może korzystać z obu metod, a wyboru jednej z nich należy dokonać w zależności od potrzeb podopiecznych, nie zaś w zależności od tego, na co pozwala nam otrzymane wykształcenie; Odbywanie dwóch cykli kształcenia po trzy lata każdy jest niemożliwe i niecelowe, także ze względu na marnotrawstwo czasu i pieniędzy; Należy wziąć pod uwagę rzeczywistość, z jaką mają do czynienia instytucje społeczne"34. 6. Kontekst społeczny rozwoju tych metod Na rozwój pracy socjalnej prowadzonej z grupą, ze wspólnotą oraz ujęcia całościowego większy wpływ miały tendencje społeczno-polity-czne niż na case work. Analizy zależności między kontekstem społecz-no-politycznym a rozwojem tych metod nie należy ograniczać do przestudiowania sytuacji we Francji. Szczególnie w latach 1950-60 proces zmian nie przebiegał w każdym kraju z osobna. Rozwój idei, techniki, problemów ekonomicznych i politycznych nie zna granic. Najpierw powiemy o kryzysie wartości, który objął cały świat, a następnie przejdziemy do opisu sytuacji w Ameryce Łacińskiej i w Stanach Zjednoczonych, strefach o kluczowym znaczeniu dla zmian społecznych i metodycznych w pracy socjalnej oraz przypomnijmy niektóre przemiany społeczne i polityczne, jakie dokonały się we Francji. a) Kryzys wartości Koniec lat pięćdziesiątych charakteryzuje się „kryzysem wartości", który szczególnie dotyczy intelektualistów (ich rola się zmieniła, a liczba znacznie wzrosła) oraz młodzieży. Przyczyn tego zjawiska jest wiele, niektóre dotyczą tylko jednego kraju, inne pewnej grupy krajów. Ważnymi wydarzeniami o międzynarodowym znaczeniu, które wpłynęły na ten stan rzeczy, były: — nowy prąd reformatorski i odnowicielski, który wstrząsnął Kościołem katolickim za pontyfikatu Jana XXIII (1958-63) oraz Sobór 34 Leplay Eliane, op. cit. Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji____37 Watykański II (1962). Ten prąd reformatorski miał istotny wpływ na zmianę działalności aktywnych katolików, księży i osób świeckich oraz stanowił silny impuls do podejmowania badań teologicznych. Reformy zainicjowane przez papieża Jana XXIII umożliwiły powstanie różnych Kościołów narodowych, a nawet stały się bodźcem do tego procesu. — ujawnienie prawdy o Stalinie oraz jego zbrodniach na XX i XXII Zjeździe Komunistycznej Partii Związku Radzieckigo (1956 i 1961) oraz wydarzenia w Polsce i na Węgrzech w 1956 r. Okres ten przyczynił się do powstania kryzysów w większości partii komunistycznych. Dla wielu walczących intelektualistów i sympatyków partii komunistycznych był początkiem „odwilży", która umożliwiła prowadzenie badań bez ograniczeń i zakazów „nauki proletariatu", tak drogiej Stalinowi. Na przykład psychoanaliza, określana mianem „burżuazyjnej", przestała być nauką zakazaną. Równocześnie zanikał klimat zimnej wojny, intelektualiści nie byli już zmuszeni opowiadać się po stronie jednego z istniejących obozów. Można powiedzieć za Sartre'em, że wybór nie ograniczał się już do dwóch możliwości: akceptacji „brudnych rąk" (co oznaczało zbrodnie i „racje partii") i opowiedzenie się po stronie proletariatu i rewolucji bądź oddania się w służbę imperializmu z jego wyzyskiem i wojnami kolonialnymi. — koniec imperiów kolonialnych oraz pojawienie się na międzynarodowej scenie politycznej i ekonomicznej nowej siły, tak zwanego Trzeciego Świata. W okresie między 1950 r. a początkiem 1960 r., zapoczątkowanym przez przyznanie niepodległości Indii (1945) i zwycięstwo rewolucji chińskiej (1949), większość państw europejskich (Wielka Brytania, Francja, Holandia, Belgia) dekolonizują podległe im państwa bądź w wyniku walki zbrojnej (Wietnam, Laos, Kambodża, Tunezja, Maroko, Algieria), bądź w wyniku negocjacji (kolonie francuskie w Czarnej Afryce). Rewindykacje narodów i odzyskanie niepodległości przez byłe kolonie wzbudza dyskusje opinii publicznej krajów zachodnich. Narody, które wprowadzono na drogę „cywilizacji", odrzucają obcy nadzór — mimo utrzymania przez niektóre państwa więzi neokolonialnych — chcą być teraz traktowane na równi z dawnymi mocarstwami kolonialnymi, podważając tym samym uniwersalizm wartości świata zachodniego. Konferencja w Bandungu w Indonezji (1955) — mimo iż w trakcie jej trwania opinia publiczna poświeciła jej mało uwagi — skupiła liczne państwa Trzeciego Świata i oznaczała koniec podziału świata. 38 Cristina de Robertis Zachód zaczął analizować sytuację w krajach określanych jako „nie-rozwinięte" i „rozwijające się". b) Ameryka Łacińska Wydarzeniem, które wstrząsnęło całą Ameryką Łacińską, było zwycięskie wejście do Hawany w styczniu 1959 r. guerilleros Fidela Castro. Nie można jednak powiedzieć, aby to wydarzenie było zaskoczeniem, bowiem bezpośrednio po drugiej wojnie światowej Ameryka Łacińska stanęła przed poważnym problemem zależności ekonomicznej i politycznej od Stanów Zjednoczonych. Zapowiedzią rewolucji kubańskiej były ruchy populistyczne (Perona w Argentynie, Yargasa w Brazylii), próby przeprowadzenia reformy rolnej w Gwatemali (stłumione w wyniku interwencji zbrojnej Stanów Zjednoczonych w 1954) i walki agrarne w Argentynie, Kolumbii, Urugwaju, Peru, eto. Począwszy od lat sześćdziesiątych w Ameryce Łacińskiej pojawia się nowe pokolenie krytycznie nastawione do rewolucji kubańskiej. W czasie gdy rozwijają się ruchy guerilli na wsiach, a później w mieście, większość intelektualistów prowadzi badania nad tożsamością latynoamerykańską w dziedzinie kultury, nauk humanistycznych, teologii. Jednocześnie polityka Stanów Zjednoczonych w stosunku do Ameryki Łacińskiej ulegała zmianom. Najpierw była to polityka Sojuszu dla Postępu, lansowana przez J.F. Kennedy'ego. Była to polityczna odpowiedź na rewolucję kubańską i miała na celu działanie na rzecz rozwoju państw Ameryki Łacińskiej bez ingerencji w istniejący ustrój polityczny (najbardziej typowym przykładem była tu polityka prowadzona przez chrześcijańską demokrację w Chile) oraz pomoc w obaleniu dyktatury w niektórych państwach, takich jak Santo Domingo i Wenezuela. Stwarzało to dla Stanów Zjednoczonych konieczność prowadzenia nowej polityki ekonomicznej w Ameryce Łacińskiej. Stany Zjednoczone dążyły do tego, aby kontynent nie był już więcej jedynie producentem surowców. W tym celu należało pobudzić przynoszącą zyski industrializację, a więc stworzyć wąski rynek wewnętrzny ;i obejmujący klasy średnie. Polityka reform trwała jednak krótko. Wo- | bęc wzrostu „zagrożenia" przywrócono politykę „solidnego bata". Jej | wyrazem był zamach stanu w Brazylii w 1964 r., zbrojna interwencja w Santo Domingo w 1965 r., a na początku lat siedemdziesiątych seria zamachów stanu na południu (w Boliwii, Urugwaju, Chile, Argentynie). Wszystkie te wydarzenia wywrą bezpośredni wpływ na dyskusje prowadzone przez pracowników socjalnych oraz pobudzą do zdefinio- Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji 39 wania na nowo ich roli. W połowie lat sześćdziesiątych pracownik socjalny postrzegany jest jako „czynnik zmian" w procesie rozwoju: „W świetle szczególnego zjawiska zachodzącego w Ameryce Łacińskiej, polegającego na przemianach społecznych będących konsekwencją rozwoju społecznego, rola pracownika socjalnego ulega poszerzeniu; nie może on nadal pełnić funkcji czysto technicznych w służbie społeczeństwu, musi także działać na rzecz tego rozwoju, uczestniczyć zarówno w jego przygotowaniu, jak i wdrażaniu zmian przez uświadomienie społeczeństwu problemów i możliwości ich rozwiązań, mających na celu poprawę poziomu życia. Ma on do dyspozycji środki społeczno-wychowawcze kształtujące pewne postawy jednostkowe i zbiorowe, dostosowane do zachodzących zmian. Jednocześnie musi on wspierać adaptację społeczną jednostek i zbiorowości, biorąc udział w przygotowaniu programów reform: rolnej, mieszkaniowej, służby zdrowia, szkolnictwa i innych, wchodzących w skład planu rozwoju społecznego w skali makrospołecznej"35. Definicja określająca pracownika socjalnego jako strażnika zmian w procesie rozwoju społecznego sprawia, że pracownicy socjalni zaczynają zadawać sobie pytanie, jakiego rodzaju ma to być rozwój i jakie przeszkody stoją na jego drodze. Czy będzie nim „cud brazylijski" dokonany za pomocą dyktatury wojskowej, polegający na industrializacji kraju kosztem pogarszania się sytuacji ludzi najbiedniejszych? Wątpliwościom rodzącym się w kręgach przedstawicieli zawodów socjalnych i studentów towarzyszył ruch odnowy teoretycznej w naukach społecznych, silnie zakorzeniony w rzeczywistości latynoamerykańskiej, zrywający z modelami koncepcyjnymi będącymi wytworem wielkich mocarstw. W innej dziedzinie powstaje teologia wyzwolenia, także silnie wpisana w rzeczywistość latynoamerykańską, z której bierze swój początek ruch zmierzający do „ponownej konceptualizacji pracy socjalnej" oraz do „integracji metod pracy socjalnej". W Ameryce Łacińskiej dwa czynniki doprowadziły do „integracji metod": pierwszym było stwierdzenie, że różne metody nie są ze sobą sprzeczne i można je stosować jednocześnie lub sukcesywnie w danej sytuacji; drugim była wola podporządkowania pracy socjalnej polityce zmierzającej do globalnych zmian społecznych przystających do rzeczywistości latynoamerykańskiej. 35 Objetivos y perpectivas del Semico Social, praca uczniów Instytutu Pracy Socjalnej z Buenos Aires in „Hoy en el Servicio Social", n. 3, Buenos Aires 1965. 40 Crtetina de Robertis c) Stany Zjednoczone W końcu lat pięćdziesiątych i na początku lat sześćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych nabierają dużego znaczenia wzmagające się ruchy Murzynów amerykańskich, domagających się równości rasowej (Luther King), dążących do potwierdzenia własnej tożsamości („Czarna Siła", „Czarne Pantery"). Doprowadziły one do obalenia pewnych mitów tworzących świadomość społeczeństwa amerykańskiego. Okazało się, że miliony „obywateli amerykańskich" nie przeszło przez narodowy tygiel tzw. melting pot, a prawo do równości przestrzegane było w zależności (między innymi) od koloru skóry. Ruchy murzyńskie spowodowały również, że Stany Zjednoczone zaczęły dostrzegać problem biedy. To był następny szok. Jak to możliwe, aby w najbogatszym kraju świata miliony obywateli żyło na skraju ubóstwa? Walka z nierównością rasową i ubóstwem stanowiła najważniejszy aspekt polityki federalnej za prezydentury Kennedy'ego (1960-63) oraz Johnsona (1963-68). Trzecim czynnikiem naruszającym wiarę w nienaruszalność amerykańskiego ładu stała się wojna w Wietnamie. Rzesze intelektualistów i znaczna część młodzieży studiującej — bardziej z powodów moralnych niż politycznych — znalazła się w opozycji do rządu federalnego. Ruch wyzwolenia kobiet także się przyczynił do zachwiania wpojonych idei i norm społecznych. Można zatem powiedzieć, że nowe koncepcje, odnoszące się do metodyki pracy socjalnej, wymuszone zostały nagłym pojawieniem się „marginesu społecznego" — czarnych i biedoty — oraz zanegowaniem tradycyjnych wartości. Praca z grupą, od dawna znana i stosowana, prowadzona była głównie w ramach działalności resocjalizacyjnej (w więzieniu, w oddziałach psychiatrycznych) lub w ramach organizacji czasu wolnego młodzieży (ośrodki społeczne, etc.). Pracę socjalną ze społecznością prowadzili głównie bojownicy ruchów murzyńskich lub animatorzy, tacy jak Alinsky, którzy ściśle łączyli działalność o charakterze politycznym z działalnością społeczną. Walka o równość rasową oraz programy „walki z nędzą" spowodowały napływ nowego pokolenia studentów do szkół pracy socjalnej, gdzie poszukiwali metodyki działań ukierunkowanych na cele społeczno-polityczne. Możemy wskazać na dwa powody zainteresowania nowego pokolenia pracą socjalną: bojownikom ruchów murzyńskich i meksykańskich (chicanos) stwarzała możliwość działania i wzmocnienia własnej świadomości; ____Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji____41^ natomiast studentów szkół pracy socjalnej pociągała w większym stopniu idea dążenia do zmian społecznych niż chęć zrobienia kariery zarówno finansowej, jak politycznej. W 1970 r. trzecia część studentów szkoły pracy socjalnej Uniwersytetu w Nowym Jorku stanowili Murzyni i Portorykańczycy36, proporcje te nie odpowiadają faktycznej liczebności tych grup etnicznych w całej populacji, ale bez wątpienia bliskie są liczebności populacji podopiecznych placówek socjalnych. To nowe pokolenie pracowników socjalnych stworzyło silny impuls do podjęcia badań nad nową metodyką pracy socjalnej. Należy jednak zaznaczyć, że prowadzenie badań w dziedzinie pracy socjalnej nie było wówczas nowością w Stanach Zjednoczonych, gdyż pracownicy socjalni, dzięki wykształceniu uniwersyteckiemu silnie powiązanemu z naukami społecznymi (psychologią i socjologią) oraz — od czasów Mary Richmond — solidnym tradycjom badawczym, poważnie się przyczynili do rozwoju badań teoretycznych w tej dziedzinie. Rozwój metod pracy z grupą i ze społecznością przebiegał w ramach teoretycznych już uprzednio opracowanych w głównych zarysach. W czasie, gdy we Francji zapoznawano się z metodami pracy z grupą i społecznością, Gisele Konopka, jedna z przedstawicielek teoretyków prowadzenia pracy z grupą, wystąpiła jesienią 1961 r., przed radą Kanadyjskiego Stowarzyszenia Pracowników Socjalnych w Toronto, z odczytem na temat: „Poszukiwanie ogólnej metody pracy socjalnej"37, w którym podkreśla aspekty wspólne metodzie pracy z jednostką i grupą oraz aspekty specyficzne dla każdej z nich. d) Francja We Francji, do głębokich przemian sposobu życia i ideologii, doprowadziły trzy następujące po sobie wydarzenia. Były to: — kryzys polityczny, — dokonujące się zmiany społeczno-ekonomiczne, — kryzys wartości moralnych. W połowie lat pięćdziesiątych z powodu przedłużającej się niestabilności rządu, wpływy różnych grup nacisku na władzę, podziały 36 Bernheim Nicole, Les serokes sociaia americains sont engages dans une cour-se contre la montre. „Le Monde", Paryż 1-2 listopada 1970. 37 Konopka Gisele, On demande une methode generiąue de service social, ISSRS, dokument powielony, Montrouge 1974. 42 Cristina de Robertis w organizacjach politycznych i zmieniające się wśród nich przymierza doprowadziły do kryzysu. Opinia publiczna wyrażała swą pogardę dla polityków oraz postawę silnie antyparlamentarną. Słabość i niespójność władzy politycznej odczuwano tym mocniej, że objawiały się w obliczu wydarzeń wielkiej wagi (takich jak zimna wojna, wojna w Indochinach, walka o wyzwolenie narodowe w Tunezji i Maroku, początek wojny w Algierii). Sytuacja polityczna ulega poprawie, gdy w wyniku zamachu stanu 13 maja 1958 r. do władzy dochodzi de Gaulle. Od tej pory nowa konstytucja wyposaża kraj w silną władzę wykonawczą, umożliwiającą realizację polityki rządu i opracowanie planów długoterminowych. Już na początku lat pięćdziesiątych zachodzą pierwsze zmiany społeczno-ekonomiczne, a począwszy od 1958 r. nabierają dużego przyspieszenia. Rozwija się przemysł, towarzyszy mu koncentracja przedsiębiorstw oraz zmiana źródeł energii (węgiel przestaje być wykorzystywany jako główne źródło energii). Wszystko to wywarło ogromny wpływ na wzrost poziomu życia, przyczyniło się także do wzrostu liczby mieszkańców w dużych i średniej wielkości miastach kosztem wyludniającej się wsi. Większość Francuzów mieszka od tej pory w miastach. Rozwój ekonomiczny (stwarzający zapotrzebowanie na coraz większe zastępy wysoko wykwalifikowanego personelu) oraz wzrost demograficzny lat powojennych spowodowały znaczne zwiększenie się liczby młodzieży studiującej. Kryzys wartości moralnych osiągnął swoje apogeum w czasie wojny w Algierii, lecz jego źródła były o wiele głębsze. Pierwsze zachwianie świadomości narodowej spowodowane było klęską w maju 1940 r. Armia francuska, jedna z najsilniejszych w Europie, została rozbita w ciągu kilku tygodni przez armię niemiecką, nad którą dwadzieścia dwa lata wcześniej odniosła zwycięstwo. Kraj został w połowie okupowany, a w latach 1940-44 zmieniały się formy oporu politycznego, przechodząc od starcia zbrojnego do wojny domowej. W 1945 r., pogodził wszystkich Francuzów powszechny opór przeciw okupantowi. Jednak ów consensus został szybko zburzony w początkach zimnej wojny w 1947 r.; wojna w Indochinach zakończyła się nową klęską armii francuskiej w Dien Bien Phu (1954). Na pogłębienie kryzysu moralnego wpłynęła głównie wojna w Algierii. Masowy udział kontyngentu wojskowego w pacyfikacji ludności wzbudził dyskusje wykraczające daleko poza wyrażanie postaw politycznych. Debata na temat stosowania tortur nabierała coraz większego znaczę- Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji 43 nią w kręgach intelektualistów, głównie młodzieży, której problem ten bezpośrednio dotyczył. Powyższe wydarzenia doprowadziły do rozdźwięku między młodzieżą a resztą społeczeństwa, co ujawniło się między innymi w przeciwstawianiu się organizacji młodzieżowych, takich jak Komunistyczny Związek Studentów (Union d'Etudiants Communistes) i Chrześcijańska Młodzież Studiująca (Jeunesse Etudiante Chrćtienne) — organizacjom dorosłych (Francuskiej Partii Chrześcijańskiej — Parti Chrćtienne Fran9aise oraz hierarchii katolickiej). Pojawiły się także nowe prądy polityczne, Zjednoczona Partia Socjalistyczna (Parti So-cialiste Unifie') przejęła zarówno prądy marksistowskie, jak i chrześcijańskie. Wydarzenia te wywarły wpływ zarówno na asystentki społeczne, jak i na całe społeczeństwo. Zmiany społeczno-ekonomiczne oraz rozwój planowania działań podejmowanych przez rząd wpłynęły przede wszystkim, na zmianę środowiska pracy oraz jej ramy instytucjonalne. Jednocześnie znaczenia nabrały inne kategorie zawodowe, wchodzące w skład zawodu socjalnego. Ich także nie oszczędzi kryzys wartości moralnych — Krajowy Związek Asystentek Społecznych (ANAS) musiał wypowiedzieć się na temat wydarzeń związanych z wojną algierską38. Dotknęło również w pewnym sensie asystentki społeczne zmniejszenie pozycji Kościoła katolickiego. Nie należy zapominać, że według badań Państwowego Instytutu Statystycznego (INSERM) z 1970 r.39, 89% asystentek społecznych czynnych zawodowo zostało wychowanych w religii katolickiej, natomiast 79% osób między 20 a 29 rokiem życia i 80% między 30 i 39 rokiem życia oraz 81% między 40 i 49 rokiem brało udział w katolickich ruchach młodzieżowych. Na zakończenie należy przypomnieć wydarzenia majowe 1968 r., które były logicznym następstwem głębokich wstrząsów lat poprzednich. Po maju 1968 r. pracownicy socjalni zaczęli zastanawiać się nad rolą, jaką pełnią. A lata 1970-79 przyniosły tego owoc w postaci licznych publikacji: książek i artykułów, mówiących o „dolegliwościach" nękających ten zawód40. 38 Patrz: „Feuillets" ANAS, n. 32, lipiec 1956, oraz raport A. de Laage, na zgromadzeniu ogólnym ANAS z 1956 „Feuillets" ANAS, n. 34, styczeń 1957. 39 Courtecuisse i Brams, op. cit. 40 Patrz bibliografia. 44 Cristina de Robertis 7. Przemiany społeczne a rozwój metodyki w pracy socjalnej W konkluzji tego rysu historycznego można powiedzieć, że u podstaw rozwoju metodyki leżą dwa czynniki o odmiennym znaczeniu w zależności od okresu, w którym się pojawiały: po pierwsze, były to teorie i narzędzia służące analizie, wywodzące się z różnych nauk humanistycznych; po drugie, zmiany społeczno-polityczne oraz ich wpływ na instytucjonalizację pracy socjalnej. Zobaczymy również, że istnieje ścisły związek między naukami humanistycznymi (których ewolucja, sama w sobie, nie jest niezależna od tendencji społeczno-politycznych) a pracą socjalną. Gdybyśmy zawęzili nasze rozważania tylko do Francji, to zobaczylibyśmy, że rozwój metodyki był następstwem profesjonalizacji pracy socjalnej. Z chwilą gdy praca socjalna stała się zawodem, którego wykonywanie podlegało wynagrodzeniu z tytułu pracy, jego rangę potwierdzał dyplom państwowy, a kształcenie zawodowe odbywało się w szkołach pracy socjalnej, powstała konieczność opracowania metodyki właściwej temu zawodowi. Natomiast zmiana stosunku do metodyki wynikała z odmiennych zadari stojących przed zawodem, z jego instytucjonalizacji (uznanie prawne, przejście do sektora publicznego, upoważnienie do działania), wzrostu jego liczebności. Oficjalne uznanie zadań sprawiło, że zawód ten nie musiał dla zdobycia uznania opracować własnej metodyki pracy. Ważniejsze było uzyskanie poparcia dla pracy socjalnej w jej istniejącym kształcie (dla wykonywanych zadań i deon-tologii zawodu), ale w nowych warunkach instytucjonalnych. Działanie w nowych warunkach instytucjonalnych stwarzało jednak pewne zagrożenie: niedowartościowanie pracy socjalnej, rozdrobnienie jej zadań, codzienne kontrole, co prowokowało do poszukiwania specyficznej metodyki (case work). Metodyka ta będzie zmieniać się i rozwijać pod wpływem zachodzących zmian społecznych. Rozdział 2 NAUKI HUMANISTYCZNE l PRACA SOCJALNA* W poprzednim rozdziale powiedzieliśmy, pod wpływem zmieniających się tendencji społeczno-ekonomicznych, że uległa przekształceniu metodyka pracy socjalnej. Podstawy tej metodyki nie powstały z inwencji pracowników socjalnych, były to koncepcje opracowane na podstawie teorii zrodzonych na gruncie nauk humanistycznych. Metodykę tworzono stopniowo, bazując na wiedzy z zakresu psychologii i socjologii, w odpowiedzi na określoną sytuację społeczno-ekonomiczną. Nauki humanistyczne także nie powstały w wyniku autonomicznego procesu koncepcyjnego, na który składały się prace kolejnych wielkich myślicieli. One również były wynikiem pewnych tendencji, były tworem epoki, w której powstawały, a zarazem stanowiły odpowiedź na potrzeby społeczeństwa. Analizując amerykańskie teorie socjologiczne N. Herpin pisze: „Wyróżnikiem każdej problematyki na rynku twórczości intelektualnej jest to, że wnosi ona oryginalną technikę społeczną. Każda z tych technik mogła przyczynić się do rozwiązania potencjalnych kryzysów, zagrażających społeczeństwu amerykańskiemu"1. * Rozdział zredagowany przez Henri Pascala. 1 Herpin Nicolas, Les sociologues americains et le sciźcle. PUF, Collection Sup, Paryż 1973, s. 49. 46 Cristina de Robertis Związek między naukami humanistycznymi a społeczeństwem nie zachodzi w sposób automatyczny. Opracowanie jakiejś teorii i istniejące tendencje są względnie autonomiczne, jednakże owe tendencje warunkują jej rozpowszechnienie i zastosowanie. Metodyka pracy socjalnej powstała więc na podstawie koncepcji teoretycznych nauk humanistycznych. Czynności zawodowe podejmowane przez pracownika socjalnego w pracy z podopiecznym uwarunkowane były znanymi mu odniesieniami teoretycznymi. Na ten sposób postępowania wskazywała Mary Richmond. W książce pod tytułem Nowe metody pracy socjalnej2, autorka poświęca kilka rozdziałów prezentacji teorii psychologicznych, uzasadniających „pracę z przypadkiem indywidualnym". Opracowanie metody pracy oparte zostało na zdobytej wiedzy, co znalazło swój wyraz w stosunku do roli „środowiska" w procesie tworzenia się osobowości jednostki. Jeden z rozdziałów książki M. Richmond poświęcony „wzajemnym zależnościom ludzi" jest wprowadzeniem do teorii osobowości. We Francji, mimo prac Mary Richmond na ten temat, odniesienia teoretyczne metodyki wykorzystywano w pracy socjalnej w niewielkim tylko stopniu. Ten rozdział poświęcamy więc przedstawieniu koncepcji teoretycznych, które miały wpływ na kształt pracy socjalnej. Nie jest naszym celem szczegółowe przedstawienie różnych teorii zaczerpniętych z nauk humanistycznych, które posłużyły opracowaniu metodyki pracy socjalnej, gdyż nie starczyłoby na to miejsca w tej książce. Nie chodzi nam także o znalezienie bezpośredniego związku między określonym typem działania pracownika socjalnego i jakąś określoną koncepcją teoretyczną. Chcemy natomiast poddać pod rozwagę pracowników socjalnych pewne propozycje służące analizie ich działań oraz poszukiwaniu teorii działania te uzasadniających. Wyczerpujące przedstawienie tak tematu, jak i odnośnych teorii jest niemożliwe,, poprzestaniemy więc na przedstawieniu kilku podstawowych teorii, za kryterium wyboru uznając ich odniesienie do pracy socjalnej. Przedstawienie w kilku słowach głównych koncepcji jakiejś teorii mu- i siałoby być z konieczności ograniczone i schematyczne i mogłoby prowadzić do wypaczeń. Sugerujemy więc naszym czytelnikom, aby sami sięgnęli do źródeł (do cytowanych prac). Nie będziemy także próbowali doszukiwać się związków łączą- .; cych różne teorie, gdyż nie jest naszym zamierzeniem stworzenie rysu • 2 Richmond Mary, Les methodes notwelles d'assistance. Le service social des cas , individuels. Librairie Fćlix Alcan, Paryż 1926. J Nauki humanistyczne i praca socjalna 47 historycznego nauk humanistycznych. Przedstawimy pewne ujęcia teoretyczne, przyjmując kryterium praktyczne: powiemy o teoriach socjologicznych, psychologicznych i psychosocjologicznych. Z drugiej strony, spróbujemy pokazać, w jaki sposób praca socjalna w swej codziennej praktyce może odwoływać się do pojęć wywodzących się z różnych, przeciwstawnych teorii. 1. Teorie socjologiczne Powiemy o funkcjonalizmie, strukturalizmie, kulturalizmie i inter-akcjonizmie symbolicznym, teorii systemów i teorii marksistowskiej, mimo że ta ostatnia jest czymś więcej niż teorią socjologiczną. Te różne teorie, poza teorią systemów, umożliwiają pracownikom socjalnym zrozumienie zjawisk społecznych, są także narzędziem analizy, służącym umiejscowieniu pracy socjalnej w szerokim kontekście społecznym. a) Funkcjonalizm Funkcjonalizm był i nadal pozostaje dominującym prądem w anglosaskiej, a szczególnie północnoamerykańskiej myśli socjologicznej. Pogłębiona analiza różnych szkół socjologicznych wykazałaby, że większość z nich powiązana jest w sposób bardziej lub mniej bezpośredni z funkcjonalizmem. Analiza funkcjonalna, opracowana przez brytyjskiego* etnologa Bronisława Malinowskiego3, wywodzi się z porównania organizmów biologicznych do systemów społecznych. Przyjęty model teoretyczny oparty jest na modelu biologicznym. „System społeczny", aby użyć terminologii Talcotta Parsonsa4, jest organizmem, którego wymagania funkcjonalne muszą być zaspokojone. Istnienie „systemu społecznego" uwarunkowane jest dążeniem do osiągnięcia „pewnych celów". Cele te, według Malinowskiego, to zaspokojenie „podstawowych potrzeb". Zaspokojenie tych potrzeb od- * Bronisław Malinowski, ur. w 1884 r. w Krakowie, zm. w 1942 r. w New Ha-ven, większość życia spędził poza Polską, jego działalność naukowa związana była z nauką anglosaską (Wielka Encyklopedia Powszechna PWN) — przyp. tłum. 3 Malinowski Bronisław, Une theorie scientifiąue de la culture. Le Seuil, Collec-tion Points, Paryż 1970. 4 Parsons Talcott, Elćments pour wie sociologie de 1'action. Plon, Paryż 1955. 48 Cristina de Robertis bywa się w wyniku zbiorowej działalności ludzi, „instrumentalnemu podporządkowaniu", takiej organizacji działalności ludzi, która zakłada uznanie i akceptację wartości, norm i wspólnych praw. Malinowski podaje też funkcjonalną definicję „kultury", zbliżoną do koncepcji „systemu społecznego" Parsonsa: ,A) Kultura jest przede wszystkim narzędziem pozwalającym człowiekowi na lepsze rozwiązywanie konkretnych i specyficznych problemów, które napotyka on w swoim środowisku, dążąc do zaspokojenia swoich potrzeb. B) Jest to system obejmujący przedmioty, działania i postawy, a każdy z elementów tego systemu podporządkowany jest określonemu celowi"5. Malinowski wymienia różne „uniwersalne typy instytucji" służące realizacji „potrzeb podstawowych" oraz organizowaniu działań zmierzających do ich zaspokojenia. Sporządził on także typologię „odpowiedzi kulturowych" będących wyrazem „potrzeb podstawowych". Na przykład odpowiedzią kulturową na jedną z „podstawowych potrzeb", jaką jest „dobre samopoczucie fizyczne", jest „schronienie", odpowiedź taką daje nam „instytucja" (którą jest bądź zwyczaj, bądź prawo urbanistyczne, etc.) zawiadująca budownictwem, określająca przeznaczenie i prawo własności do tych „schronień". Instytucje te powstają w zgodzie z pewną „zasadą integracji", stanowiącą klucz do zrozumienia instytucji. Tak więc, zasada psychologii — to znaczy, „rozróżnienie w zależności od płci, wieku, ułomności oraz symptomów fizycznych"6 — jest zasadą tworzenia się instytucji zachowujących w pewnych społeczeństwach prymitywnych podział płci na dwie subkultury, tworzenia grup wiekowych (od społeczności młodzieżowych inicjacyjnych po kluby trzeciego wieku), norm regulujących zachowanie w stosunku do chorych oraz tworzenia placówek dla chorych (od leprozorium po szpitale psychiatryczne). Dla Malinowskiego „kultura" tworzy pewną „niepowtarzalną całość", „całość organiczną", w której skład wchodzą wszystkie instytucje zaspokajające potrzeby podstawowe oraz pochodne tych potrzeb. Jak sam stwierdza: „Każda kultura zawdzięcza swoją integralność i niezależność temu, iż jest w stanie zaspokoić pełne spektrum pochodnych elementarnych potrzeb integrujących"7. VI 5 Malinowski Bronisław, op. cit., s. 127-128. * 6 Malinowski Bronisław, op. cit., s. 57. 7 Malinowski Bronisław, op. cii., s. 39. Nauki humanistyczne i praca socjalna 49 Wizję kultury będącej niezależną całością można bez większych trudności zastosować do „społeczności prymitywnych", będących przedmiotem studiów B. Malinowskiego, lecz nie do społeczeństwa tak dalece zróżnicowanego jak Stany Zjednoczone. Parsons8 odstępuje więc od tej koncepcji, definiuje on „system społeczny" jako wielość otwartych „całości strukturalnych", co pozwala mu na dokonanie analizy zmian społecznych w obrębie jednego systemu oraz na badanie wzajemnego przenikania się kultur. W systemie społecznym jednostki podejmują działania, aby zaspokoić własne „potrzeby". Osiągają ten cel w wyniku działali zbiorowych (co stanowi podstawę tworzenia się instytucji). Wspólne działanie możliwe jest jedynie wówczas, gdy różni członkowie instytucji akceptują te same dla wszystkich reguły, „normy" sterujące ich wspólnym działaniem. Bez pewnej „stabilności normatywnej", warunkującej akceptację ogółu wspólnych reguł i wartości, nie może istnieć żaden „system społeczny". „Stabilność normatywna" jest wynikiem mechanizmów integracji i reprodukcji. Mechanizmy integracji pozwalają na koordynację różnych działań, zachowań jednostek, instytucji oraz koordynację norm odrębnych „całości strukturalnych". Spójność społeczeństwa jest wynikiem „stabilizacji normatywnej", a więc rezultatem pewnej równowagi, ulegającej ciągłym zmianom wewnątrz „funkcjonalnej jedności społeczeństwa": „Analiza funkcjonalna polega na wyjaśnieniu poszczególnych zachowań członków tego samego społeczeństwa, będących rezultatem pewnej równowagi między różnymi systemami normatywnymi, które równoważą się między sobą"9. „System społeczny" sam tworzy mechanizmy adaptacji, które pozwalają mu na przeciwstawienie się trudnościom wewnętrznym i zewnętrznym. Jeśli przyjąć za Mertonem10, że każdy element systemu jest niezbędny do podjęcia niezbędnej funkcji, to zasada „konieczności" nie może być pojmowana sztywno, gdyż inaczej niemożliwe byłoby wytłumaczenie zmian w obrębie systemu. Stąd wywodzi się analiza mechanizmów adaptacji, nierozerwalnie związanych, według socjologów funkcjonalistów, z każdym systemem społecznym. Zjawiska adaptacji tłumaczy więc mechanizm równoważnika funkcjonalnego. To samo odnosi się do instytucji: 8 Parsons Talcott, op. cit. 9 Herpin Nicolas, op. cit. 10 Merton Robert, Elements de la theorie de methode sociologiąue. Plon, Paryż 1965. 50 Cristina de Robertis powiemy, że jakaś instytucja A będzie stanowiła równoważnik funkcjonalny instytucji B, jeśli funkcje wypełniane przez B w odniesieniu do wszystkich pozostałych instytucji (systemu społecznego) będą identyczne z funkcjami pełnionymi przez A. Wówczas, możliwe będzie zastąpienie B przez A, bez zachwiania równowagi systemu"11. Reasumując, „system społeczny" stanowi całość zdefiniowaną przez cele, których determinantą jest zaspokojenie potrzeb jego członków. Spójność systemu zakłada „stabilność normatywną", gwarantowaną przez jego członków. Główny akcent położony jest na równowagę oraz stabilność w obrębie „systemu społecznego". Konflikty oraz zmiany, jakie zachodzą w wyniku tych konfliktów, stwarzają zagrożenie dla całego systemu. „System społeczny" dzieli się na podsystemy, posiadające własną strukturę i własne funkcje (które mogą być ukryte bądź jawne). Parsons opracował typologię odpowiedników między strukturą i funkcją. Funkcja struktury politycznej jest „dążeniem do celów", struktury rodzinne i szkolne zmierzają do „stabilności normatywnej", funkcją struktury prawnej jest integracja, a funkcją struktury ekonomicznej adaptacja. Merton przeprowadza także analizę funkcjonalną, w której bardzo dobrze widać paralelność organizmów biologicznych i systemów społecznych. „Ogólną logikę tego ujęcia można wyrazić wskazując następujące sekwencje operacyjne. Przede wszystkim, znane są pewne wymagania funkcjonalne organizmu, wymagania, które muszą być zaspokojone, jeśli organizm chce przetrwać lub przynajmniej funkcjonować przy zachowaniu minimum skuteczności. Następnie, niezbędny jest pełny i szczegółowy opis sposobów (struktur i procesów) typowego w normalnych wypadkach zaspokojenia tych wymagań. Jeśli pewne typowe mechanizmy nie funkcjonują lub ich działanie nie jest adekwatne do zaspokojenia wymagań, obserwacja powinna zmierzać do poszukiwania mechanizmów kompensacyjnych — jeśli takowe istnieją — które są w stanie wypełnić właściwą funkcję. Etap ostatni, obejmujący wszystkie poprzednie, to sporządzenie szczegółowej relacji o struktu- j rze, której wymagania funkcjonalne rozpoznane były na samym po- | czątku oraz o sposobach wypełnienia danej funkcji"12. | 11 Herpin Nicolas, op. cii., p. 41. 12 Merton Robert, Social Theory and Social Structure, Free Press, New York 1965, cytowany przez Herpina Nicolasa, op. cit. Nauki humanistyczne l praca socjalna 51 b) Strukturalizm Podczas gdy funkcjonalizm tworzy modele wyjaśniające wzorowane na modelach biologicznych, Strukturalizm doszukuje się ich w lingwistyce. Strukturalizm, wywodzący się z lingwistyki i nie będący wyłącznie teorią socjologiczną13, podobnie jak funkcjonalizm, wywarł w pierwszej kolejności wpływ na socjologię, a następnie, za pośrednictwem etnologii, na inne nauki humanistyczne i filozofię. Głównym teoretykiem tej szkoły socjologicznej był francuski etnolog Lćvi Strauss. W swoich studiach dążył do porównania „społeczeństw prymitywnych", wyróżniając podobieństwa w obrębie tych społeczeństw: „Czy to w lingwistyce, czy w antropologii metoda strukturalna polega na wyróżnieniu niezmiennych form w obrębie różnych treści"14. Owo niezmienne, tworzące kulturę i charakteryzujące wszystkie społeczeństwa ludzkie, mające charakter uniwersalny formy to język i zakaz stosunków kazirodczych. W analizie systemów społecznych Strukturalizm próbuje zdefiniować poziomy jednorodnych zjawisk oraz struktury, takie jak pokrewieństwo, poziomy w których obrębie zjawiska powiązane są wewnętrznymi związkami, właściwymi dla badanego poziomu. Jakiś system społeczny jest składową struktur, z których każda podporządkowana jest własnym prawom przyczynowym. Dla Lćvi Straussa liczba istniejących struktur jest ograniczona, a każde społeczeństwo jest wynikiem szczególnej kombinacji struktur, zaczerpniętych z istniejącej, ograniczonej ich liczby. „Wszystkie zwyczaje danego narodu cechują się pewnym stylem i stanowią systemy. Jestem przeświadczony o tym, że liczba istniejących systemów nie jest nieograniczona i że społeczeństwa ludzkie, tak jak jednostki — w swoich zabawach, marzeniach i majakach — nie tworzą nigdy w sposób absolutny, ale ograniczają się do wyboru pewnych kombinacji z idealnego repertuaru, który daje się zrekonstruować. Sporządzając spis wszystkich zaobserwowanych zwyczajów zawartych w mitach i zabawach dzieci oraz dorosłych, marzeniach jednostek zdrowych i chorych, a także w zachowaniach psychopatologi-cznych możliwe byłoby uszeregowanie — na wzór tablicy okresowej pierwiastków chemicznych — faktycznie istniejących i domniemanych 13 Patrz Auzias Jean-Marie, Clefs pourle structuralisme. Seghers, Paris 1967. 14 Lćvi Strauss Claude, Anthropologie structurale II. Plon, Paryż 1973. 52 Cristina de Robertis zwyczajów. Takie uszeregowanie dałoby pogląd na to, jakie zwyczaje zostały przyjęte przez społeczeństwa"15. Strukturalizm wywarł głęboki wpływ na różne nauki społeczne. Pojęcie struktury zostało powszechnie zastosowane tak w ekonomii politycznej, jak i socjologii czy psychologii. Jego metody przyjęło także wielu badaczy, takich jak Louis Althusser, Michel Foucault i Jacąues Lacan. Althusser stworzył pojęcie „aparatu ideologicznego państwa"16, które było kluczowym pojęciem zastosowanym do analizy instytucji służącym także do powielania norm (np. szkoła). Z kolei Foucault17 i jego uczniowie, np., Donzelot18, dokonali analizy procesu tworzenia się i rozwoju pewnych szczególnych struktur, takich jak instytucje leczące chorych lub struktury rodzinne; co dostarczyło wielu ważnych informacji do analizy historycznego procesu odosobnienia chorych czy rodzin. c) Kulturalizm Zanim przejdziemy do teorii kulturalizmu, wspomnieć należy o „szkole chicagowskiej" mieszczącej się w nurcie socjologicznym powstałym po pierwszej wojnie światowej. Centralnym pojęciem tego nurtu jest „społeczność", zdefiniowana jako równowaga zaistniała między różnymi jednostkami oraz między tymi jednostkami a środowiskiem naturalnym, które z kolei jest stanem równowagi między występującymi w nim gatunkami i otoczeniem, etc. Otoczenie natomiast zdefiniowane jest jako stan równowagi pomiędzy ograniczoną przestrzenią geograficzną a kwalifikacjami technologicznymi jednostek, które ją zamieszkują. Znaczenie „szkoły chicagowskiej" dla pracy socjalnej jest bardzo istotne, gdyż stworzyła ona podstawę do prowadzenia wspólnych działań socjologów i pracowników socjalnych przeciw przestępczości nieletnich („Chicago area projects"). Powodem wspólnych działań były problemy wielkich miast przemysłowych Stanów Zjednoczonych na początku XX w., wynikające z rosnącej urbanizacji oraz masowego napływu imigrantów z krajów kulturowo odległych 15 Lćvi Strauss Claude, Tristes trophiąues. Ed. 10/18, Paryż 1962, s. 153. 16 Na temat aparatu ideologicznego państwa, patrz artykuł: Althusser Louis, Ideologie et appareils ideologiąues d'Etat in „La Pensće", n. 151, Paryż, czerwiec 1970 oraz recenzja Poiron J.M., Althusser, ideologie, 1'ecole w: Contre Althusser, Edi-tions 10/18, Collection Rouge, Paryż 1974. 17 Patrz w szczególności Foucault Michel, Histoire de la folie. Editions 10/18, Paryż 1964. 18 Donzelot Jacques, La police desfamilles. Editions de Minuit, Paryż 1977. Nauki humanistyczne i praca socjalna 53 Stanom Zjednoczonym (kraje łacińskie) oraz Murzynów z Południa. Był to początek tworzenia się gett narodowościowych. Szkoła kulturalizmu rozwija się w pewnej mierze po to, aby rozwiązywać ten sam typ problemów. Przedstawiciele tego nurtu, będący pod silnym wpływem psychoanalizy, zajęli się głównie analizą procesu socjalizacji jednostki. Próbowali oni odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób jednostki w danym społeczeństwie interioryzują modele kulturowe tego społeczeństwa oraz jak to się dzieje, że nie różniące się od siebie, w chwili narodzin jednostki (wszyscy rodzą się wyposażeni w te same instynkty) różnicują się przez przynależność do różnych kultur. W ten sposób dochodzimy do głównego problemu oraz do relacji rozgrywającej się na trzech poziomach: — instynktów, które są odruchami identycznymi dla całego rodzaju ludzkiego; — osobowości, przybierającej różne formy; — kultury, będącej zbiorem reguł, modeli i instytucji. Analiza tej trójpoziomowej relacji prowadzi do dwóch ważnych pojęć: subkultury (pojęcie nadal używane w socjologii) oraz osobowości społecznej. Kultura silnie zróżnicowanego społeczeństwa nie stanowi jednorodnej całości w takim stopniu jak w społeczeństwie prymitywnym. Można w niej wyróżnić liczne „subkultury", istniejące w zależności od klas społecznych, kast lub różnych grup społecznych. Tak więc postępowanie jednostki tłumaczyć można jej przynależnością do kultury dominującej (np., społeczeństwo francuskie), czy też do pewnej „subkultury", odpowiadającej grupie społecznej, do której ta jednostka należy (np., proletariat górniczy Północnej Francji). Zbiór cech wspólnych wszystkim członkom danego społeczeństwa możemy określić jako «osobowość bazową». Dufrenne definiuje ją w następujący sposób: „Szczególna konfiguracja psychologiczna właściwa członkom danego społeczeństwa przejawiająca się, między innymi, w pewnym stylu życia, w który jednostki wpisują swoje indywidualne warianty: zbiór cech, które tworzą tę konfigurację (np., agresywność połączona z pewnymi wierzeniami, z nieufnością wobec innych, ze słabością su-perego), zasługuje na miano osobowości bazowej nie dlatego, że stanowi pewną osobowość, lecz dlatego że jest bazą osobowości członków grupy, «matrycą», według której rozwijają się ich cechy charakteru"19. 19 Dufrenne Michel, La personnalitś de bose. PUF, Paryż 1966. 54 Cristina de Robertis d) Interakcjonizm symboliczny Interakcjonizm symboliczny to nazwa nurtu socjologicznego stworzonego przez Ervinga Goffmana20 i jego uczniów. W przeciwieństwie do poprzednich teorii interakcjom zm symboliczny nie ma struktury teoretycznej, jest to zbiór badań i studiów (zrealizowanych w większości przez Goffmana), które łączy to samo podejście, czytelnik powinien sam starać się je odtworzyć. Stąd też trudność prezentacji tego nurtu, tym bardziej że jest on nadal żywy, a badania nie zostały jeszcze zakończone. Goffman ukazuje nam życie społeczne jako wyobrażenie teatru; jednostki odgrywają w nim role wyznaczone przez innych, a w tych rolach albo próbują się wyróżnić albo nie podejmują takiej próby. O danym szefie powiemy, wskazując na serię jego zachowań i postaw, że zachowuje się zgodnie ze swoją rolą szefa. Jednakże szef A będzie odgrywał swoją rolę inaczej niż szef B (który zajął jego miejsce w tej samej instytucji). A i B grają tę samą rolę, lecz w odmienny sposób. Właśnie sposób, w jaki grają swoją rolę powoduje, że różnią się od siebie, okazując — jak mówi Goffman — swoje ,ja", swoją „tożsamość indywidualną", podczas gdy sama rola stanowi część ich „tożsamości społecznej", którą można by schematycznie określić jako sumę różnych ról. ,Ja" może identyfikować się z „rolą", nabrać do niej dystansu lub ją odrzucić. Stosunek „ja" do roli może powstać jedynie w interakcjach z innymi aktorami biorącymi udział w tym samym przedstawieniu. Aby mogło istnieć życie społeczne konieczne jest minimum zgodności co do przebiegu przedstawienia. Scenariusz został napisany i trzeba się do niego zastosować z mniejszą lub większą swobodą w grze scenicznej. W przeciwnym razie będziemy zdyskredytowani i zostanie nam przypisana inna rola. Uczciwy kasjer, przywłaszczając sobie pieniądze, staje się złodziejem i traci zaufanie swojego przełożonego. Jeśli jednak fakt przywłaszczenia pieniędzy nie został ujawniony, pozostaje on nadal uczciwym kasjerem, lecz staje się jednocześnie .jednostką, która może zostać zdyskredytowana", ponieważ gdy jego czyn zostanie odkryty, będzie naznaczony „stygmatem". Nie sam atry- 20 Kilka prac Goffmana Ervinga zostało przetłumaczonych na język francuski, należy wymienić w szczególności: La misę en scenę de la vie ąuotidienne, tom 1: La presenation de soi oraz tom 2: Les relations avec le public, Editions De Minuit, Paryż • 1973 oraz Stigmate. Les usagers sociaux des handicaps, Editions de Minuit, Paryż 1975. Nauki humanistyczne i praca socjalna 55 but sprawia, że jednostka naznaczona stygmatem różni się od innych, lecz sprawia to widoczność tego atrybutu21. e) Teoria systemów Teoria systemów została opracowana do rozwiązywania wojskowych problemów strategicznych, a następnie do zarządzania przedsiębiorstwami; powstała ona z połączenia funkcjonalizmu — i socjologii organizacji, która z niego wynika — oraz języka cybernetyki. Teoria ta znalazła zastosowanie w opracowaniu strategii politycznych czy handlowych i w socjologii miasta22, a także dostarczyła psychosocjologom ram koncepcyjnych do terapii rodzinnej. Należy zaznaczyć, że teoria systemów nie jest jedynie teorią socjologiczną, pretenduje również do miana „teorii ogólnej"23, mającej zastosowanie tak w naukach przyrodniczych: fizyce czy biologii, jak i naukach humanistycznych: psychologii i socjologii. System zdefiniowany jest jako zbiór elementów zależnych od siebie i pozostających w interakcji. Elementy te są zorganizowane i tworzą całość nie dającą się zredukować do sumy elementów, wchodzących w skład całości. Jeśli elementy cechują się silną zależnością od siebie, powiemy wówczas, że system jest w wysokim stopniu zorganizowany (np., rodzina). Jeśli elementy są względnie niezależne, powiemy, że system ma niski stopień organizacji (miasto, dzielnica). Różne elementy jednego systemu, bez względu na jego poziom organizacyjny, odznaczają się hierarchią, różnorodnością i specjalizacją. Relacja wzajemnej zależności pomiędzy nimi sprawia, że każda modyfikacja jednego z elementów pociąga za sobą modyfikację wszystkich pozostałych elementów oraz całego systemu. Wynika to także z faktu, że system dąży zawsze do stanu równowagi. Poddany działaniu jakiejś siły zewnętrznej lub wewnętrznej, system po jego naruszeniu bądź powraca do poprzedniego stanu równowagi (będzie to „równowaga stała"), bądź znajduje nowy stan równowagi („równowagę dynamiczną"). Jeśli przyjmiemy, tak jak w naukach humanistycznych, że system nigdy nie jest zamknięty, powiemy wówczas, że istnieją wejścia („in-put") i wyjścia („output"), przez które system odbiera przepływ energii i informacji. Informacja przekazana w odpowiedzi na informację 21 Na temat socjologii organizacji, patrz praca: Crozier Michel, szczególnie, Le phenomene bureaucmtiąue. Le Seuil, Collection Points, Paryż 1971. 22 Daran Michele, Application au terrain de l'analyse systemiąue w: „Economie et Humanisme", n. 243, Caluire, wrzesień-październik 1978. 23 Von Bertalanffy Ludovic, Thśorie genćrale des systemes. Dunod, Paryż 1973. 56 Cristina de Robertis otrzymaną wywiera efekty retroaktywne na informację przekazaną („feed-back", czyli działanie zwrotne). Należy wspomnieć także, że w skład systemu mogą wchodzić podsystemy działające w ten sam sposób. f) Marksizm Zdefiniowanie marksizmu nie jest rzeczą prostą, ponieważ nie jest to abstrakcyjny system wiedzy, lecz przede wszystkim teoria tkwiąca w praktyce. Nie jest to uporządkowana i zamknięta ideologia, jaką chciał z niej zrobić stalinizm i jego spadkobiercy, by usprawiedliwić własne czyny. Marksizm z podręczników materializmu dialektycznego, w świetle wielkich cytatów jego ojców i egzegezy minionych wydarzeń, jest jedynie karykaturą teorii Marksa, ideologią zmieniającą się w zależności od chwili, w której należało uzasadnić przyjęte stanowisko polityczne. Marksizm nie jest także filozofią wykładaną na uniwersytetach, a systemem, z którego się mechanicznie wywodzą majestatyczne koncepcje. K.Nair tak o nim mówi: „Filozof marksistowski nie mógłby istnieć na etapie systemu, jest to jedyny przykład wiedzy, która żyje jedynie poprzez zastosowanie praktyczne. Filozofia marksistowska nie istnieje naprawdę. Bez korygującego oddziaływania praktyki nie ma właściwie filozofii marksistowskiej"24. Przedstawimy obecnie kilka podstawowych pojęć marksizmu25. Według marksizmu ostatecznego zrozumienia procesu historycznego należy poszukiwać w sposobie organizowania się ludzi w celu wytwarzania materialnych środków egzystencji oraz dokonywania ich wymiany. W wyniku przyjętego sposobu produkcji i wymiany rodzi się organizacja społeczna, to znaczy społeczny podział pracy między jednostkami i grupami jednostek w obrębie danego społeczeństwa. Aby produkować, ludzie muszą organizować produkcję, dokonywać rozdziału zadań między różne jednostki. W społeczeństwie prymitywnym jedni zajmowali się produkcją rolną, inni polowaniem, jeszcze inni produkcją narzędzi, obroną wspólnoty (wojownicy), zachowaniem spójności społecznej przez uznawanie norm i wartości (księża). Po- 24 K. Nair, Marxisme ou structuralisme? (Dćfense du communisme) in Contre Althusser, op. cit., s. 197. 25 Na temat marksizmu, można przeczytać: Łowy Michael, Dialectiąue et tśvolution: Anthropos, Paryż 1973; Salama Pierre i Yalier Jacąues, Une introduction ó 1'economie politiąue, Maspero, Paryż 1973; Weber Henri, Marxisme et conscience de classe, Editions 10/18, Paryż 1975. ________Nauki humanistyczne i praca socjalna________57 dział funkcji w procesie produkcji staje się coraz bardziej złożony w miarę wzrostu i różnicowania się produkcji. Stosunki produkcji nie wynikają jednak bezpośrednio z technicznych wymogów produkcji. To stosunki społeczne oddziałują na organizację techniczną produkcji. Można powiedzieć, że istnieją stałe wzajemne oddziaływania pomiędzy stosunkami społecznymi a organizacją techniczną produkcji. W celu zachowania jakiegoś typu stosunków społecznych, korzystnych dla grupy dominującej, grupa ta będzie zmierzała do zachowania pewnego typu organizacji technicznej produkcji. Jaskrawym tego przykładem są hodowcy koni, zainteresowani w zwalczaniu mechanizacji rolnictwa, ponieważ burzy ona ich pozycję społeczną. W powyższym przykładzie techniczny rozwój produkcji napotyka przeszkodę w postaci społecznego podziału pracy. Aby społeczny podział pracy mógł trwać, musi zwalczać każdy przejaw rozwoju technik produkcji, które doprowadziły do jego powstania. Nieprzypadkowo zniesienie niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych (silnie rozwiniętego w stanach południowych, gdzie uprawiano bawełnę) zbiegło się z początkiem procesu mechanizacji rolnictwa. Niewolnictwo hamowało rozwój „sił produkcyjnych", to znaczy materialne i intelektualne zdolności produkcji (wiedzę techniczną). Społeczeństwo przeżywa ciągle konflikt między społecznym podziałem pracy a siłami produkcji. Każda zmiana sił produkcji powoduje, w różnym stopniu, modyfikacje społecznego podziału pracy. Wynalezienie i upowszechnienie maszyny parowej spowodowało, że ci którzy czerpali swoją siłę z dotychczasowych sposobów produkcji energii (wiatraki wykorzystujące energię wiatru i wody), utracili tę pozycję na rzecz tych, którzy posiadali węgiel. Przyjmijmy — schematycznie — że siły wytwórcze stanowią bazę, a społeczny podział pracy nadbudowę. Nadbudowa może być zdefiniowana jako ogół instytucji, norm, wartości, które tworzą społeczny podział pracy: aparat państwa, różne systemy ideologiczne, obyczaje i zwyczaje, podział jednostek ludzkich na różnorodne kategorie zbiorowości (klasy społeczne, warstwy, klany, etc.). Podział na klasy społeczne odpowiada, w danym momencie rozwoju, społecznemu podziałowi pracy. Walka klas jest walką pomiędzy tymi kategoriami zbiorowości (szczególnie ekstremalnymi: dominującymi i zdominowanymi) i zmierza do zmiany ich wzajemnej relacji w społecznym podziale pracy. Dla Marksa walka klas jest siłą napędową historii („historii pisanej", według Engelsa): 58 Cristina de Robertis „Historia wszystkich społeczeństw, aż po nasze czasy, była jedynie historią walki klas. Człowiek wolny i niewolnik, patrycjusz i ple-bejusz, baron i sługa, mistrz cechowy i rzemieślnik, jednym słowem oprawcy i ofiary, pozostający w ciągłym konflikcie, prowadzili ze sobą nieustającą — czasem ukrytą — wojnę, która zawsze kończyła się bądź przemianą społeczeństwa na drodze rewolucji, bądź destrukcją obu klas w wyniku prowadzonej walki26. Celem tej walki jest przywłaszczenie sobie tego, co Marks nazywa społecznym produktem dodatkowym. Podstawę każdego życia społecznego stanowi praca ludzka (to znaczy akt przekształcania środowiska naturalnego w produkt mający zaspokoić potrzeby człowieka). Praca ludzka tworzy produkty niezbędne człowiekowi do przeżycia. Z chwilą gdy produkcja przekracza poziom niezbędny człowiekowi do przeżycia i gdy jeden człowiek zaczyna produkować wystarczająco dużo, aby wyżywić dwóch ludzi, pojawia się walka o prawo do własności i użytkowania tej nadwyżki, społecznego produktu dodatkowego. Od tej chwili tworzą się dwie kategorie ludzi: tych, którzy produkują, i tych, którzy nie produkują (wojownicy i księża, na przykładzie wyżej cytowanego społeczeństwa prymitywnego). Pojawia się walka pomiędzy tymi dwiema kategoriami o podział produkcji. Pojęcie walki zrywa z pojęciem materializmu mechanicznego, który czyni z człowieka produkt nadbudowy ekonomicznej. Człowiek oddziałuje na nadbudowę, zmienia ją. Jest on jednocześnie produktem i producentem nadbudowy. Marks krytykuje heglowskiego filozofa Feuerbacha utrzymując, że: „Doktryna materialistyczna głosząca, że ludzie są tworem okoliczności i procesu kształcenia — a więc odmienne okoliczności i zmodyfikowany proces kształcenia spowodują, że dokona się transformacja jednostek — pomija fakt, że to przecież ludzie przekształcają okoliczności, a nauczyciel sam musi przejść proces kształcenia"27. Koncepcja człowieka będącego zarazem wytworem (produktem) i czynnikiem tworzącym (producentem) warunki społeczne ukazuje istotną różnicę między marksizmem a innymi kierunkami filozoficznymi i stanowi istotę teorii o zbiorowej działalności człowieka. Można powiedzieć, że kluczowym pojęciem całej koncepcji marksistowskiej 26 Marx Karl i Engels Friedrich; Manifeste du Pani communiste. Editions Socia-les, Paryż 1966. 27 Marx Karl, Theses sur Feuerbach in Engels Friedrich, Ludwig Feuerbach et la fin de la philosophie classiąue allemande. Editions Sociales, Paryż 1976, s. 88. _________Nauki humanistyczne i praca socjalna________59 jest przyjęcie zasady, że działalność człowieka dąży do zmiany jego społecznych warunków bytu. Marks ujmuje to następująco: „Filozofowie tylko interpretują świat na różne sposoby, lecz najważniejsze jest to, aby go przekształcać"'28. To przekształcanie opiera się na znajomości rzeczywistości, która nieustannie się zmienia i wzbogaca dzięki działaniom, prowadzącym do przekształceń. g) Praca socjalna i teorie socjologiczne Socjologia dostarcza pracownikowi socjalnemu ogólnych ram pojęciowych, pozwalających na dokonanie analizy zjawisk społecznych, takich jak: struktury, instytucje, normy. Oczywiście, ramy te będą odmienne w zależności od tego, jakiego klucza użyjemy, to znaczy, jaką posłużymy się teorią. Uświadomienie sobie tego faktu prowadzi nas do relatywizacji naszej wiedzy, do nieprzyjmowania takich analiz procesu społecznego za prawdę naukową. Socjologia pozwala także na relatywizację norm społecznych, będących rezultatem chwilowej i nietrwałej równowagi. Na przykład, konkubinat, głównie w środowisku ludzi młodych, czyż nie przestał być postrzegany jako sytuacja marginalna, odbiegająca od normy? Czyż nie stał się sytuacją „normalną"? Czyż nie dokonała się w tym zakresie zmiana dominujących w społeczeństwie norm? Jeśli socjologia umożliwia pracownikowi socjalnemu zastanowienie się nad normą, poddanie jej ocenie i umieszczenie jej w pewnym kontekście, zamiast czynić z niej wartość absolutną, to czyż nie jest to pierwszy krok do przystąpienia pracownika socjalnego do toczącej się, w szczególności od 1968 r., debaty na temat roli pracy socjalnej, pełniącej funkcję strażnika norm? Inaczej będzie postrzegana zależność między „dewiantem" a normą dominującą: czyż to, co dziś rządzi zachowaniem „dewianta" nie może stać się jutro normą dominującą? Reasumując powiemy, że różne teorie socjologiczne dają propozycje analizy procesów społecznych, umożliwiając pracownikowi socjalnemu zrozumienie szczególnej sytuacji podopiecznego (zachowań, wartości, determinizmów społecznych, etc.), odnosi się to zarówno do jednostki, grupy jak i społeczności. Zrozumienie sytuacji podopiecznego stwarza możliwość właściwego ukierunkowania podejmowanych działań. 28 Manc Karl, op. cit., s. 91. 60 Cristina de Robertis Najpełniejsze wnioski praktyczne z tej analizy wyciągnęła szkoła chicagowska. Podkreślenie znaczenia środowiska dla zachowania jednostki doprowadziło socjologów ze szkoły chicagowskiej do stworzenia sposobów oddziaływania na środowisko przede wszystkim przez „te osoby ze środowiska, które zajmują w nim ważną pozycję", a następnie przez pracowników socjalnych. A więc teoria systemów może służyć metodycznemu działaniu (intervention) pracownika socjalnego w skali mikrospołecznej (np. w odniesieniu do rodziny), pozwalając mu na zanalizowanie wpływów jego działania — dotyczącego niektórych punktów systemu — na całość systemu. Natomiast analizy Goff-mana, dotyczące zjawiska stygmatyzacji, mogą ukierunkować działanie pracownika socjalnego, w pewnym zakresie na zmianę, tożsamości społecznej osób naznaczonych stygmatem. Marksizm natomiast dostarcza elementów poznawczych na temat roli konfliktów jako czynnika zmian. Teorie socjologiczne pozwalają więc na usytuowanie pracy socjalnej w ogólnym wymiarze społecznym oraz na wnikliwe przyjrzenie się roli, do której pełnienia jest powołana i której się od niej oczekuje. Czy praca socjalna stanowi więc „ideologiczny aparat państwa", instytucję zmierzającą do zapewnienia „stabilności normatywnej" systemu, instrument wpływający na powstanie zjawiska izolacji czy stygmatyzacji? Właśnie teorie socjologiczne pozwalają pracownikom socjalnym na odpowiednie ustosunkowanie się do tej roli i ewentualnie na podjęcie próby jej przekształcenia. 2. Teorie psychologiczne Psychologia nie obfituje w tak dużą liczbę wielkich prądów teoretycznych jak socjologia. Moglibyśmy sprowadzić je do dwóch diamen-tralnie różniących się nurtów: psychoanalizy oraz teorii zachowania (behawioryzmu). Przedstawimy również analizę transakcjonalną (l'a-nalyse transactionnelle), z powodu zainteresowania, jakie od niedawna wzbudza wśród pracowników socjalnych. a) Psychoanaliza Prezentacja psychoanalizy w kilku zdaniach jest zabiegiem ryzykownym, w szczególności dla socjologia, tym bardziej że liczni autorzy podejmowali się już wcześniej tego zadania, a między samymi szkołami tego kierunku dochodziło do licznych nieporozumień. Ogra- Nauki humanistyczne i praca socjalna 61 niczymy się więc jedynie do przedstawienia definicji, podstawowych postulatów oraz kilku podstawowych koncepcji psychoanalizy. Na początek należy zaznaczyć, że: „Psychoanaliza nie jest bezstronnym badaniem naukowym, lecz aktem terapeutycznym; jej istotą nie jest przedstawienie dowodu jakiejś prawdy, lecz wywołanie zmiany"29. Jeśli można powiedzieć, że psychoanaliza jest „dynamiczną koncepcją dotyczącą zjawisk psychicznych", to jej domeną jest praktyka. „Psychoanalizą nazwiemy pracę, polegającą na wprowadzeniu do świadomości chorego stłumionych elementów psychicznych"30. Podstawowymi postulatami psychoanalizy są: — istnienie nieświadomości; — znaczenie przeżyć seksualnych w życiu psychicznym; — istnienie instynktów (lub popędów). Nieświadomość jest procesem psychicznym, „którego istnienie zostało nam dowiedzione przez jego przejawy". Istnieją trzy poziomy zdarzeń psychicznych: zdarzenia psychiczne świadome, podświadome (to znaczy „zdarzenia psychiczne ukryte, które mogą stać się świadome") oraz nieświadome (to znaczy „zdarzenia psychiczne stłumione, które jako takie, same nie są zdolne dotrzeć do świadomości"). Świadomość, podświadomość, nieświadomość nie odpowiadają pojęciom „superego", „ego" i „id". Jeśli można powiedzieć, że „wszystko co dzieje się w «id», jest i pozostaje nieświadome", to procesy, przebiegające w „ego" nie wszystkie są świadome i długo mogą pozostawać nieświadome. „Id" jest „ciemną i nieprzeniknioną częścią naszej osobowości", rządzą nim kryteria przyjemności. „Zadaniem «ego» jest reprezentować świat w oczach «id», rządzi nim kryterium rzeczywistości. Jeśli natomiast chodzi o „superego", to Freud definiuje je następująco: „W procesie rozwoju jednostki część sił inhibicjonistycznych świata zewnętrznego zostaje zinterioryzowana, tworzy się w «ego» pewna instancja, którą nazywamy «superego»"31. W procesie tworzenia się psychiki fundamentalną rolę odgrywa życie seksualne. Rozwój psychiki przebiega zgodnie z etapami rozwoju biologicznego dziecka i przechodzi różne stadia (oralny, analny, etc.). Libido jest terminem równoznacznym z życiem seksualnym, jest „energią zamierzeń odnoszących się do tego, co skrótowo nazywamy 29 Freud Sigmund, Cinq psychanalises. Editions PUF, Paryż 1954, s. 167. 30 Freud Sigmund, De la techniąue psychanalytiąue. PUF, Paryż 1953, s. 146. 31 Freud Sigmund, Moise et le monotheisme. Gallimard, Paris 1948, s. 175. 62 Cristina de Robertis miłością". Słowo „miłość" rozumiane jest tu w szerokim znaczeniu. Instynkty zdefiniowane są następująco: „Siłom, które działają na dalszym planie nieodzownych potrzeb, wyrażanych przez «id», i które w psychice oznaczają potrzeby somatyczne, nadajemy nazwę instynktów lub popędów"32. Popęd pochodzi z wnętrza organizmu, a nie ze świata zewnętrznego, i dąży on zawsze do zaspokojenia. Istnieją dwa rodzaje instynktów: instynkt seksualny i instynkt śmierci. Po tym skrótowym przedstawieniu podstawowych postulatów psychoanalizy, przyjrzymy się obecnie niektórym ważnym pojęciom, takim jak: stłumienie, uraz (traumatyzm), wyparcie (regresja), sublima-cja, projekcja, ambiwalencja i przeniesienie (transfer). „Stłumienie jest pewnym rodzajem zapomnienia [...] które wyróżnia się od innych trudnością, z jaką wspomnienie daje się przywołać; dzieje się tak nawet przy usilnych próbach podejmowanych z zewnątrz; tak, jakby jakaś zewnętrzna siła przeciwstawiała się przywołaniu tych wspomnień"33. Urazy (traumatyzmy) biorą swój początek z wczesnego dzieciństwa, ulegają następnie zupełnemu zapomnieniu i stają się „wrażeniami o charakterze seksualnym bądź agresywnym i stają się z pewnością także wczesnymi obrażeniami zadanymi «ego» (obrażenia narcystyczne)". Są to „zewnętrzne podniety", powodujące poważne zakłócenia, zrywające bariery obronne organizmu. Regresja jest „powrotem libido do wcześniejszych faz rozwoju. Następuje ona wówczas, gdy jakaś skłonność, w swojej bardziej rozwiniętej formie, napotyka przeszkodę na drodze spełnienia swojej funkcji, to znaczy w osiągnięciu zaspokojenia napotyka duże przeszkody pochodzące z zewnątrz"34. Sublimacja jest zmianą stosunku instynktu od jego przedmiotu, do jego celu. Sublimacja jest „modyfikacją celu", „substytucją przedmiotów" instynktu, jest ona silnie związana z wartościami społecznymi. Projekcja jest mechanizmem, który powoduje, że nie ujawnione uczucia, które nosimy w sobie, przypisywane są światu zewnętrznemu: „Nieprzyjazność, o której nic nie wiemy i o której nie chcemy nic wie- i dzieć, poddana zostaje projekcji [...], oddzielona od osoby, która do- ". znaje tego uczucia, a następnie przypisana komuś innemu"35. 32 Freud Sigmund, Abregć de psychoanalyse. PUP, Paryż 1949, s. 318. 33 Freud Sigmund, Delire et reves dans la Gradiva de Jensen. Gallimard, Paryż 1949, s. 138. 34 Freud Sigmund, Introduction a la psychanalyse. Payot, Paryż 1917. 35 Freud Sigmund, Totem et tabou. Editions Payot, Paryż 1925, s. 90. Nauki humanistyczne i praca socjalna 63 Ambiwalencja to doznawanie jednocześnie sprzecznych uczuć wobec tego samego przedmiotu. Przeniesienie (transfer) zdarza się podczas terapii analitycznej, gdy pacjent „przelewa na lekarza nadmiar podniet uczuciowych, nierzadko wrogich [...]; ich charakter wskazuje, że wywodzą się z dawnych pragnień pacjenta, obecnie nie uświadamianych; [...] osoba poddana analizie traktuje jak odwzorowanie (odzwierciedlenie), reinkarnację osoby, która w przeszłości odgrywała w jej życiu ważną rolę, i dlatego wyjawia mu swoje uczucia i przejawia reakcje z całą pewnością adresowane do pierwotnego modelu"36. b) Teoria zachowania (behawioryzm) Teoria zachowania, będąca kierunkiem psychologicznym równie starym co psychoanaliza, została dosyć szeroko rozpowszechniona w Stanach Zjednoczonych oraz w mniejszym stopniu we Francji. Wywodzi się z badań prowadzonych na początku XX w. przez I. Pawłowa (1849-1936) i J.B. Watsona (1878-1958) nad psychologią zwierząt, a szczególnie nad odruchami warunkowymi37. Dla J.B. Watsona psychologia jest nauką eksperymentalną, a psychika powstaje w relacji: bodziec-reakcja, bez względu na to, czy bodziec jest zewnętrzny, czy wewnętrzny. Cały proces tworzenia się życia społecznego dziecka jest wynikiem reakcji na bodźce otoczenia, zachowanie otoczenia warunkuje wybór „dobrych reakcji". B.F. Skinner, jeden z najczęściej cytowanych teoretyków tego kierunku, mówi: „Postępowanie jednostki jest w dużej mierze zdeterminowane przez otoczenie fizyczne i społeczne, w którym ona żyje, przez wcześniejsze rezultaty tego oddziaływania oraz sytuację bezpośrednią. Wybór sposobu zachowania oraz jego wzmocnienie jest uwarunkowane konsekwencjami, jakie rodzi to zachowanie, tym co laik nazywa nagrodami i karami»; zależność ta wykorzystywana jest od dawna do celów kontrolnych"38. Jednym z postulatów teorii zachowania jest pogląd, że psychika jest rezultatem odebranych przez podmiot bodźców oraz odpowiedzi, jakie udziela podmiot na te bodźce. Odpowiedzi są coraz bardziej zło- 36 Freud Sigmund, Ciną leęons sur la psychanalyse. Payot, Paryż 1953, s.. 172. 37 Na temat teorii zachowania, można przeczytać: Skinner F.B., Par-delU la Liberie et la Dignite. Editions Laffont; Paryż 1972. 38 Cytat pochodzi z czasopisma „Autrement" n. 4,1975/76, Guerir pour normali-ser, s. 95. 64 Cristina de Robertis żonę dzięki coraz nowszym doświadczeniom, procesowi uczenia się, ogółowi czynników uspołecznienia oraz kontroli społecznej zachowań. Badania prowadzone na gruncie teorii zachowania doprowadziły między innymi do powstania koncepcji porodu bez bólu oraz teorii na temat procesów wychowania dziecka, której twórcami byli J. Piaget i H. Wallon. Innym podstawowym postulatem teorii zachowania była negacja istnienia sfery nieświadomości. Niezgodność w tym zasadniczym punkcie doprowadziła do ostatecznego zerwania pomiędzy psychoanalizą i teorią zachowania. Czynnikiem, dzielącym teorie psychologiczne stała się więc nieświadomość. Na pytanie, czy teorie psychologiczne mają jakiś wspólny element, który je łączy, psychoanalityk (A. Bourguignon) odpowiada: „Nie. Można je podzielić na te, które biorą pod uwagę istnienie nieświadomości, i wszystkie pozostałe"39. Przyjęcie takiego założenia teoretycznego ma bezpośrednie konsekwencje w leczeniu osób cierpiących na zaburzenia psychiczne. Przede wszystkim dotyczy to celu leczenia. Dla psychoanalityków zachowanie nerwicowe jest objawem chorobowym; będą oni więc leczyć chorego, a nie symptomy choroby, ponieważ te ostatnie ustąpią, gdy chory wyzdrowieje. Przykładem, który się tu nasuwa, jest podejście medycyny klasycznej. Dla przedstawicieli teorii zachowania chorobą jest zachowanie nerwicowe (jego objawy). A więc to zachowanie właśnie należy zmienić. „Wszystkie objawy chorobowe są nieprzystosowanymi odpowiedziami, uwarunkowanymi emocjonalnie, lub zachowaniami, będącymi konsekwencją tych odpowiedzi. Nie istnieje żaden «kompleks», żadna «choroba». Kompleksy Edypa i Elektry są czystymi spekulacjami, wymysłami wyobraźni', całkowicie odbiegającymi od rzeczywistości! Jedyną rzeczą, którą możemy obserwować, zmierzyć i leczyć, jest rzeczywiste zachowanie, na które uskarża się pacjent, a to możemy zmienić"40. Inne konsekwencje widoczne będą w obieranych sposobach leczenia. Psychoanalityk będzie prowadził leczenie oparte na analizie językowej pojedynku słownego między pacjentem i analitykiem, podczas którego ujawnione zostają urazy (traumatyzmy) i stłumienia, będące 39 „Autrement", op. cit., s. 146. 40 Eysenk Hans Jurgen, La thtrapetiąue du comportement w: La Recherche, n. 48, tom 5, s. 751, Paryż, wrzesień 1974. Nauki humanistyczne i praca socjalna 65 przyczyną choroby. Przedstawiciele behawioryzmu będą dążyli do zmiany zachowania jednostki poprzez zastosowanie różnego rodzaju terapii. Terapie (modelowanie, odwrażliwienie, zatopienie) będą zmierzały do tego, aby pacjent na nowo przeżył pewne sytuacje (bodźce), które są czynnikiem wywołującym jego lęk lub przyjemność. Psycho-terapeuta doprowadzi do modyfikacji zachowań (odpowiedzi) chorego w danej sytuacji. c) Analiza transakcjonalna Analiza transakcjonalna była dotąd stosowana w przedsiębiorstwach w celu analizy i poprawy stosunków pracy. Przedstawiana jest jako metoda prosta, realistyczna i skuteczna. Mimo że jako źródło swojego pochodzenia wskazuje psychoanalizę, pomija istnienie nieświadomości i utrzymuje, że możliwa jest zmiana zachowań. Kierunek ten powstał dzięki północnoamerykańskiemu psychoanalitykowi Eri-cowi Berne'owi41. Przedstawimy „pięć głównych narzędzi"42 tej teorii, stosowanych w analizie zachowań: Pierwsze narzędzie: w każdej jednostce ludzkiej istnieją trzy różne systemy zwane „stanem ja": „system Rodzic (Pareni), składający się z zachowań pochodzących od otoczenia (przekazy i modele, pochodzące głównie od rodziców), będzie stanowił sferę «życia nauczone-go». System Dorosły (Adulte), składający się z zachowań, rozumowań i inteligencji (przewidywania i doświadczenia), będzie stanowił «ży-cie doświadczone». System Dziecko (Enfant), składający się ze spontanicznych zachowań emocjonalnych lub dostosowawczych (podległość, przeciwstawienie się) jest to «życie odczuwane*"43. Drugie narzędzie: stosunki międzyludzkie stanowiące kombinację różnych stanów ja. Można wyróżnić trzy typy „transakcji" (wzajemnych oddziaływań): ,,a) transakcje komplementarne (dopełniające się), w których każdy stan ja jednego osobnika powoduje przewidywalną odpowiedź stanu ja drugiego osobnika [...] b) transakcje krzyżujące się, w których jeden osobnik odpowiada używając takiego stanu ja, który nie jest «pożądany» przez drugiego z nich [...] 41 Berne Eric, Desjewc et des hommes. Psychologie des relations hwnaines. Edi-tions Stock, Paryż 1975. 42 Według planu przyjętego przez CEGOS-IPPSO Analyse transactionnelle et relations de travail. Editions ESF-Entreprise Modernę d'Edition-Librairies Techniąues, Paryż 1979. 43 CEGOS-IPPSO, op. cit., s. 9. 66 Cristina de Robertis c) transakcje zakamuflowane (dopełniające się lub krzyżujące). Są to te same transakcje, ale każda z nich przedstawia na zewnątrz stan ja, który nie odpowiada stanowi rzeczywistemu przeżywanemu w głębi duszy"44. Trzecie narzędzie: „analiza wspólnego życia". „Każdy dochodzi do uporządkowania swojego czasu na sześć rożnych sposobów, w zależności od tego, czy będzie miał niewiele kontaktów z innymi (odosobnienie), czy jego kontakty z innymi będą miały charakter formalny (rytuał), nieformalny — wypełnienie czasu (formy spędzania czasu wolnego) — czy będą to kontakty, zmierzające do realizacji celu zawodowego (praca lub działalność), kontakty w celu wyrównania rachunków (podstępy) lub kontakty użyteczne, interesujące i wzbogacające (intymność)45. Czwarte narzędzie: „Analiza związków jednostki z jej otoczeniem oraz przyjmowane postawy życiowe". „Wylicza się cztery typowe postawy przyjmowane w odniesieniu do bliskiego otoczenia: arogancja, pasywność, podległość, konstruktywne porozumiewanie się. Każda z nich określa postawy z dalszym otoczeniem"46. Piąte narzędzie: Scenariusze życiowe. „Każdy rozwija swój własny i powtarzalny sposób wchodzenia w system porozumiewania się z innymi. W większości wypadków każdy z nich jest zaprogramowany i podlega określonym scenariuszom. Pochodzenie tych scenariuszy związane jest z pierwszymi reakcjami („wczesnymi decyzjami"), będącymi odpowiedziami na uwarunkowania środowiska wychowawczego"47. Uwarunkowania te odgrywają dużą rolę w pierwszych sześciu latach życia dziecka. Te różne „narzędzia" służą analizie relacji między jednostkami ludzkimi w różnych sytuacjach życiowych, a analiza ta pozwala na modyfikację własnych zachowań w ramach danej relacji oraz w konsekwencji na modyfikację zachowania innego człowieka. d) Praca socjalna i teorie psychologiczne Psychologia ułatwia pracownikom socjalnym zrozumienie, dlaczego podopieczny jest tym, kim jest. W konsekwencji dostarcza wiedzy na temat tego, co należy zrobić, aby odpowiedzieć na zgłoszone życzenie. Podczas gdy w socjologii pewien zakres wiedzy podzielany jest 44 CEGOS-IPPSO, op. cit., s. 10. 45 CEGOS-IPPSO, op. cit., s. 11. 46 CEGOS-IPPSO, op. cit., s. 11. 47 CEGOS-IPPSO, op. cit., s. 12. Nauki humanistyczne i praca socjalna 67 przez różne szkoły socjologiczne, to w psychologii fakt ten jest niezmiernie rzadki; gdyż zdarzenia nie istnieją poza sferą ich interpretacji. Jeśli psychika jest wynikiem popędów i nieświadomych mechanizmów pochodzących z wczesnego dzieciństwa lub nieustannego przepływu bodźców i odpowiedzi na nie, to takie czy inne zachowane będzie ocenione w bardzo różny sposób. A więc i „pomoc psychologiczna", jaką będziemy nieść podopiecznemu, też będzie znacznie się różniła. Działanie pracownika socjalnego będzie się odnosiło do odblokowania mechanizmów nieświadomych, co doprowadzi do pewnego typu stosunków, bądź będzie zmierzało do modyfikacji odebranych przez podopiecznego bodźców. Zrozumienie podopiecznego daje nam jedynie połowiczny obraz sytuacji. Do uzyskania pełnego obrazu trzeba, aby również pracownik socjalny zrozumiał siebie jako osobę działającą w relacji z innym człowiekiem. W tym zakresie psychologia okazuje się niezbędna. 3. Teorie psychosocjologiczne Teorie psychosocjologiczne wywodzą się zazwyczaj z teorii socjologicznych lub psychologicznych. Są to narzędzia służące analizie, opracowane na podstawie pojęć wywodzących się z wielkich prądów socjologicznych i/lub psychologicznych, zmierzających do wyjaśnienia pewnego poziomu stosunków międzyludzkich. Przedstawienie ich po teoriach psychologicznych i socjologicznych, z których powstały, byłoby bardziej logiczne. Jednakże dla ułatwienia i większej jasności przedstawimy je osobno. Powiemy o socjometrii (J.L. Moreno), psychologii dynamicznej (K. Lewina), niedyrektywności (C. Rogersa) oraz analizie instytucjonalnej (G. Lapassade'a, R. Lourau). a) Socjometria Teoria socjometryczna, której twórcą był J. L. Moreno48, wyznaczyła sobie dwa cele. Po pierwsze, teoria ta, będąca instrumentem analizy, „ocenia człowieka jako istotę społeczną", po wtóre, jako „nauka o działaniu", mieni się metodą prowadzącą do transformacji społecznej. Jako „nauka o działaniu" została poddana krytyce. Natomiast narzędzia analizy, mające na celu dokonanie „oceny człowieka jako isto- 48 Dwie ważne prace Moreno J. L. zostały przetłumaczone na język francuski: Les fondemems de la sociometrie, Editions PUF; Paryż 1954 oraz Psychotherapie de groupe et psychodrame, PUF, Paryż 1965. 68 Cristina de Robertis ty społecznej", zostały szeroko rozpowszechnione i są stosowane, w szczególności „test socjometryczny", sytuujący podmiot w całości wzajemnych relacji przebiegających w grupie. Według J. L. Moreno każda jednostka społeczna jest przede wszystkim systemem wzajemnych lub jednostronnych przyciągań i niechęci. Używa on pojęcia „atom społeczny" na oznaczenie sieci wzajemnych stosunków, których węzłem jest każdy z podmiotów. „Test socjometryczny" polega na wskazaniu przez każdego z członków grupy (stworzonej w terenie, nie zaś grupy eksperymentalnej) trzech osób (wybór oparty jest na subiektywnych odczuciach), które będą miały do wykonania konkretne zadanie. Następnie wszystkie dokonane wybory zostają przedstawione za pomocą punktów i strzałek (atom społeczny), a „socjogram" grupy, przedstawiony graficznie, poddany jest analizie matematycznej. Metoda ta pozwala na dokonanie pomiaru zachodzących w obrębie grupy wyborów i odrzuceń, „popularności" niektórych członków grupy, odrzuceń, tworzących się podgrup oraz na określenie struktury grupy. Socjogram służy także ukazaniu zależności między przyciąganiem — odpychaniem a takimi zmiennymi społecznymi jak wiek, płeć, status społeczny, etc. Zanim przejdziemy do przedstawienia innych technik (psychodra-my i socjodramy), należy przypomnieć, że dla J.L. Moreno każda jednostka ludzka wyposażona jest w element „twórczy", który aby mógł dojść do głosu, musi zostać uwolniony przez działanie „spontaniczne". Spontaniczność jest swego rodzaju katalizatorem twórczości. Celem technik socjometrycznych jest oddziaływanie na grupę w taki sposób, aby jednostki wchodzące w skład danej grupy mogły uwalniać swoją spontaniczność i w ten sposób osiągać wysoki stopień ekspresji twórczej. Działanie to polega na uświadomieniu przez członków grupy rzeczywistej struktury grupy oraz na wprowadzeniu takiej organizacji, która by najbardziej sprzyjała uwolnieniu spontaniczności. Poza socjo-gramem, będącym „fotograficznym" odwzorowaniem grupy, jednym z najważniejszych instrumentów sprzyjających uwolnieniu spontaniczności jest psychodrama. W psychodramie, na scenie (która była teatrem z udziałem J.L. Moreno) rozdziela się role, nie będące rzeczywistymi rolami odgrywanymi w życiu codziennym, które uczestnicy psychodramy „grają" bez wcześniej przygotowanego scenariusza. Gra spełniać ma rolę katarsis, jej celem jest uzdrowienie ukrytych konfliktów przez ich ujawnienie. W procesie tym „reżyser" służy pomocą „aktorom". Psychodramę stosowano w leczeniu osób cierpiących na psychozy. Nauki humanistyczne i praca socjalna Metoda terapeutyczna, stosowana początkowo do rozwiązywania konfliktów psychologicznych, została następnie przeniesiona na konflikty społeczne. Tak więc J.L. Moreno stworzył socjodramę, która miała służyć jako metoda rozwiązywania różnych konfliktów społecznych. Zastosowano tu taką samą zasadę jak w przypadku psychodra-my. Uczestnicy psychodramy grają na scenie role w sytuacjach konfliktowych, a ich gra jest następnie analizowana, zarówno przez nich samych, jak i widzów. Oto przykład socjodramy w relacji J.L. Moreno: „Małżeństwo murzyńskie poproszone zostaje do wyjścia na scenę i zachowywanie się tak jak w rzeczywistości. Następnie na scenę wchodzi biała kobieta, co powoduje, że sytuacja się zmienia. Audytorium dokonuje analizy tego, co zaszło, a jego reakcje są jednocześnie elementem psychodramy. Na koniec wskazuje się, w jaki sposób można było wpłynąć na poprawę zaistniałej sytuacji"49. Z socjodramy wywodzi się także „zabawa w role"; jest to rodzaj gry o bardziej ograniczonych zamierzeniach. Chodzi bowiem o zanalizowanie sposobu odgrywania określonych ról społecznych i instytucjonalnych przez protagonistów tych ról. Zabawa w role jest formą często używaną w procesie kształcenia do celów pedagogicznych. Jest to również forma czasem stosowana do rozwiązywania konfliktów w przedsiębiorstwie. Wówczas różne osoby mają za zadanie granie ról, których zazwyczaj nie odgrywają w rzeczywistych stosunkach pracy (często praktykowane jest w tym przypadku odwrócenie pełnionych ról). Ponieważ mówimy o zabawie w role, podamy ogólną definicję pojęcia statusu i roli, gdyż są to pojęcia często używane w psychosocjo-logii i socjologii: „Status jakiejś osoby zdefiniowany jest przez zespół zachowań, przyjmowanych wobec niej, których ma ona słuszne prawo oczekiwać ze strony innych. Jej rola zawarta jest w całości zachowań, których inni mają słuszne prawo oczekiwać z jej strony"50. b) Psychologia dynamiczna „Dynamika grupy" jest formułą, która znalazła szerokie zastosowanie. Jej twórcą był Kurt J^ewin, który dla dokonania analizy zjawisk psychologicznych odniósł się do języka i pojęć matematycznych; stąd też wynika trudność jej zrozumienia przez czytelników nie znających 49 Moreno J.L., Les fondements de la sociometrie. PUF, Paryż 1954. 50 Stoetzel Jean, La psychologie des relations interpersonnelles in Gurvitch Geor-ges Traite de sociologie, tom II, PUF, Paryż 1960, s. 343. 70 Cristina de Robertis jeżyka matematycznego. Jej twórca, rozumując przez analogie do praw fizyki (szczególnie do teorii względności), chciał zdefiniować prawa oraz naturę zjawisk psychologicznych, w szczególności w odniesieniu do małych grup. Sam Lewin wpisuje swoją koncepcję w ramy psychologii eksperymentalnej: „Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że psychologia jest częścią biolo-gii"51. Jeden z najważniejszych wkładów K. Lewina do psychologii stanowi użycie pojęcia pola (zapożyczone z dziedziny fizyki, określające „pole sił"). Zachowanie danego podmiotu, posiadającego określone właściwości, wyznaczone jest przez działanie sił jego otoczenia, w danej chwili. Znając właściwości pola, możemy wywnioskować, jak zachowa się podmiot, i na odwrót. „Pole psychologiczne" zawiera wszystkie fakty istniejące w danej chwili dla jednostki i rozważanej grupy52. Fakty te mogą być sklasyfikowane jako trzy typy zmiennych: • zmienne psychologiczne (potrzeby, motywacje, cel, percepcja...); • zmienne niepsychologiczne (społeczne, biologiczne, fizyczne), mające bezpośredni wpływ na zachowanie jednostki czy rozpatrywanej grupy; • zmienne niepsychologiczne innego typu, nie wywierające bez- pośrednigo wpływu na zachowanie podmiotu. Tak więc, na pole psychologiczne składają się: • „przestrzeń życiowa", w którą wpisane są wszystkie zmienne psychologiczne, oddziałujące na jednostkę ludzką lub grupę, składające się z dwóch części: odnoszące się do osoby lub grupy oraz do środowiska; • „strefa graniczna", utworzona ze strefy wpływu zmiennych nie-psychologicznych wpływających na zachowanie jednostki ludzkiej czy grupy. Relacje zachodzące w obrębie przestrzeni życiowej między osobą lub grupą i jej otoczeniem są relacjami wzajemnej zależności. Ta wzajemna zależność tłumaczy dynamizm psychologii jednostki lub grupy: „Dynamika jakiegoś zjawiska musi być zawsze wyprowadzona ze stosunku konkretnej jednostki do konkretnej sytuacji oraz, w miarę zaangażowania sił wewnętrznych właściwych jednostce ludzkiej, ze 51 Lewin Kurt, Psychologie dynamiąue. Les relations humaines. PUF, Paryż 1960, s. 343. 52 Faucheux Claude, wstęp, Lewin Kurt, op. cii., s. 11. _________Nauki humanistyczne i praca socjalna________T\_ wzajemnych relacji różnych funkcjonalnych systemów, z których składa się jednostka ludzka"53. Zmienne niepsychologiczne stanowią ramy ograniczające, a każde zachowanie przejawiane przez jednostkę czy grupę zależy od składowych pola istniejącego w danej chwili, natomiast wydarzenia wcześniejsze istnieją jedynie wówczas, jeśli są powiązane z aktualnymi elementami pola psychologicznego. W analizie grupy K. Lewin nie ogranicza się jedynie do opisu różnych elementów składowych grupy (takich jak: cele grupy, normy, podział w zależności od ról i statusów, etc.), lecz poddaje także analizie relacje wzajemnej zależności różnych elementów. Właśnie relacje wzajemnej zależności będą tłumaczyć dynamizm grupy: „Podstawowym instrumentem służącym analizie życia grupy jest przedstawienie grupy oraz jej podstawowego członu jako «pola społecznego*. Co oznacza, że uznajemy istnienie zbioru odrębnych całości społecznych współistniejących ze sobą (będących jednocześnie rezultatem życia społecznego), takich jak grupy, podgrupy, poszczególni członkowie grupy, bariery, kanały porozumiewania się, etc. Jedną z podstawowych cech, charakteryzujących to pole jest względna pozycja odrębnych całości wchodzących w skład pola. Ta względna pozycja przedstawia struktury grupy i jej otoczenia. Wyraża także podstawowe możliwości przemieszczeń wewnątrz pola"54. c) Niedyrektywność Należy przyznać, że zaklasyfikowanie koncepcji „niedyrektywno-ści" Carla Rogersa55 do teorii psychosocjologicznych jest zabiegiem dosyć arbitralnym z naszej strony. Wybór ten podyktowany jest w większym stopniu wykorzystaniem niedyrektywności w odniesieniu do grup niż koncepcjami Rogersa. Rogers nazywa siebie raczej psy-choterapeutą niż teoretykiem z zakresu problematyki grup. Jego teoria wywodzi się z nieortodoksyjnych prądów psychoanalizy, zrywających z teorią Freuda. Rogers skupia uwagę na związku powstającym w sytuacji niesienia pomocy. Stworzył on system optymalnych warunków takiego związku, polegający na ujęciu w ramy teoretyczne jednocześnie postaw psychologicznych i wartości humanistycznych. Przyjrzyjmy się teraz każdemu z tych warunków z osobna. 53 Lewin Kurt, op. cit., s. 62. 54 Lewin Kurt, op. cit., s. 245-246. 55 Wśród prac Carla Rogersa przetłumaczonych na francuski zacytujemy Relation d'aide et psychotherapie. Editions Dunod, Paryż 1970. 72 Cristina de Robertis Zaakceptować podopiecznego takim, jaki jest, i okazać mu tę akceptację: pomagający musi przybierać postawę „harmonijną", to znaczy, że to co okazuje na zewnątrz, powinno odpowiadać jego świadomym odczuciom oraz tym, których doznaje on w głębi. „Wyrażać siebie" bez dwuznaczności; powinien to być obraz osoby, jaką jestem. Pomagający nie powinien skrywać się za jakąś rolą czy statusem. Okazać podopiecznemu postawę pozytywną, okazać mu „ciepło, uwagę, życzliwość, zainteresowanie, poważanie"56. Uznać podopiecznego za osobę odmienną od siebie i godną zainteresowania właśnie z powodu tej odmienności. Pozwala to w relacji terapeutycznej na niepogrążenie się w niepokoju i cierpieniu podopiecznego. Taka postawa zakłada zdolność doznawania i kontrolowania swoich odczuć tak, aby nie unikać kontaktu z podopiecznym, gdy zaczynamy podzielać wyrażane przez niego uczucia. Pomagać drugiemu człowiekowi być takim, jaki jest, lub zaakceptować go takim, jaki jest, bez okazywania aprobaty czy dezaprobaty. Okazywanie aprobaty wywołuje u podopiecznego usiłowanie stworzenia takiego obrazu siebie, który sprawi satysfakcję pomagającemu. Będzie on starał się uchodzić za takiego, jakim chce się, aby był, a nie za takiego, jaki jest naprawdę. Okazywanie dezaprobaty prowadzi z kolei do autocenzury lub odrzucenia relacji terapeutycznej. Chodzi więc o to, aby uwolnić podopiecznego od obawy, że zostanie osądzony. Ujawnia się to w postawie okazywania „zrozumienia" oraz w relacji terapeutycznej przez odmowę dokonania interpretacji. Terapeuta nie jest osobą, która wie, i która ma pomóc pacjentowi w lepszym poznaniu siebie. W relacji typu Rogersa podopieczny zna siebie, to jego własne słowa, wzmocnione przez uważne wysłuchanie terapeuty, poddadzą jego świadomości ten lub inny zespół uczuć bądź myśli. „Wejść całkowicie do świata uczuć i osobistych pojęć innej osoby oraz przyjrzeć im się z tej samej perspektywy"57. Empatia, zdefiniowana przez C. Rogersa, to rozumienie innej osoby poprzez postawienie się na jej miejscu i odczuwanie tego, co ona odczuwa. Mówiąc o empatii G. Konopka przytacza przysłowie Indian z Minnesoty: „Nie sądźcie nigdy człowieka, jeśli przez jeden miesiąc nie chodziliście w jego mokasynach"58. 56 Rogers Carl, Les developpement de la personne. Dunod, Paryż 1970. 57 Rogers Carl, op. cit. 58 Konopka Gisfele, Social Group Work: a Helping Process. Prentice Hali, Engle-wood Cliffs, Nowy Jork 1963. i _________Nauki humanistyczne i praca socjalna_______73 Pojmować innego człowieka jako proces stawania się, nie doszukiwać się tego, kim jest, z perspektywy tego, kim był w przeszłości. Człowiek tworzy się co dzień w relacjach, nie został stworzony raz na zawsze przez relacje w jakimś uprzywilejowanym okresie życia (np. z punktu widzenia psychoanalizy w dzieciństwie). , Jeśli akceptuję innego człowieka jako istotę stałą, z góry zdiagno-zowaną i sklasyfikowaną, już ukształtowaną przez przeszłość, to przyczyniam się w ten sposób do potwierdzenia tej ograniczonej hipotezy. Jeśli natomiast akceptuję go w procesie stawania się, wówczas czynię, co możliwe, aby potwierdzić lub realizować jego możliwości"59. Powyższe warunki, niezbędne w relacji niesienia pomocy, nakreślają cel zakładany przez C. Rogersa i jego uczniów, tak w rozmowie (zdefiniowanej jako „rozmowa skupiona na podopiecznym"), jak i w grupie. Chodzi o pomoc w realizacji możliwości podopiecznego. Gilbert Mury podaje następującą definicję: „chodzi o odtworzenie prymitywnej jedności między tym, kim jestem, a tym, co mówię; jedności, która została przerwana"60. d) Analiza instytucjonalna Analiza instytucjonalna wywodzi się z różnych prądów ideologicznych. Dla jednych jest teorią psychosocjologiczną i działaniem wywodzącym się z tej teorii, dla innych jest narzędziem służącym analizie całego społeczeństwa oraz instrumentem zmian. Termin „instytucja" stosowany jest powszechnie w socjologii i używany prawie od początku powstania tej nauki. Analiza instytucjonalna przyswoiła sobie część prowadzonych rozpraw i analiz socjologicznych na temat pojęcia instytucji. Przejęła także teoretyczny opis zmodyfikowanego działania terapeutycznego stosowanego w zakładach psychiatrycznych, jak i zmodyfikowanych metod postępowania pedagogicznego w szkołch. G. Lapassade61 ujmuje to następująco: „Na pierwszym poziomie opracowania, pojęcie «instytucji» definiowane jest natychmiast w kontekście technologicznym. Chodzi w rzeczywistości, tak w psychoterapii, jak i pedagogice, o stworzenie, w «placówkach» lub «zespołach» opieki i nauczania wytycznych, zwanych instytucjonalnymi, wspomagających wyzdrowienie bądź kształcenie". 59 Rogers Carl, op. cit. 60 Mury Gilbert, op. cit. 61 Lapassade Georges, Socioanalyse et potentiel humain. Editions Gautier-Vil-lard, Paryż 1975, s. 21. 74 Cristina de Robertis Na początku lat sześćdziesiątych ruch ten przekształcił się w ruchy zwane antypsychiatrycznymi i antyszkolnymi. Silny wpływ na analizę instytucjonalną wywarł także prąd wywodzący się z teorii marksistowskiej, utożsamiany z nazwiskiem Casto-radisa62 i czasopismem „Socjalizm i barbarzyństwo" („Socialisme et Barbarie"). Prąd ten rozwinął analizy dotyczące biurokracji instytucji, w których wyniku powstały kluczowe pojęcia analizy instytucjonalnej, takie jak „instituant" — ustanawiający oraz „institue"" — ustanowiony. Wkładem W. Reicha63 do niektórych prądów analizy instytucjonalnej była koncepcja bioenergii, wywodząca się także z teorii marksistowskiej i zmierzająca do pogodzenia marksizmu z teorią Freuda. Koncepcja ta wykorzystana była między innymi przez G. Lapassade'a. Duże znaczenie dla rozwoju analizy instytucjonalnej miały wydarzenia maja 1968 r. oraz Uniwersytet w Yincennes, który na początku lat siedemdziesiątych odgrywał we Francji szczególną rolę. Przyjrzyjmy się teraz niektórym kluczowym pojęciom analizy instytucjonalnej. Instytucja w tej koncepcji jest przede wszystkim „organizacją stosunków społecznych między jednostkami" oraz, dokładniej rzecz ujmując, „zbiorem norm, które zawiadują organizacją". Możemy wyróżnić trzy poziomy instytucji: a) ustanowiony (institue) (np.: godzina, prawo, regulamin, są ustanawiane); b) ustanawiający (instituant): poziom, który pod wpływem pragnień lub potrzeb domaga się stworzenia nowych norm (jawi się jednocześnie jako nowa norma); c) instytucjonalizacja (institutionnalisation) jest natomiast uznaniem nowej normy64. W tym kontekście należy omówić także pojęcie analizatorów (analiseurs): „Analizator jest elementem umożliwiającym analizę. Elementem, który ujawnia i nagłośnia dychotomię konstytuującą instytucję — czyli walkę między siłami ustanawiającymi a siłami ustanowionymi. Elementem, która wyciąga na światło dzienne to, co nie zostało w instytu- 62 Castoriadis, La societe bureaucratiąue. Editions 10/18, Paryż 1973. 63 Reich Wilhelm, Lafonction de 1'orgasme. Editions L'Arche, Paryż 1970 oraz La psychologie de masse dufascisme. Payot, Paryż 1972. 64 Hess Remi, Lexique de l'analyse institutionnelle in „Pour", n. 62-63, Paryż, Hstopad-grudzień 1978; L'analyse institutionnelle en crise? (Historigues, analyses et debats), s. 26. _________Nauki humanistyczne i praca socjalna________75 cji zatajone, elementem, pozwalającym na wydobycie podświadomości politycznej, miejsca powstawania reguł, stanowiących podstawę konstytuowania się instytucji"65. Analiza instytucji (pojęcie analizy używane jest w znaczeniu zbliżonym do psychoanalizy) możliwa jest dzięki pewnej liczbie praw, które zwane są „efektami" (ich listy są różne w zależności od przytaczających ją autorów): efekt Al Capone: mimo niewiedzy co do funkcjonowania instytucji najbardziej oddaleni od owych reguł członkowie wiedzą, jak z nich korzystać i potrafią wykorzystywać tę wiedzę w maksymalny sposób; efekt Basaglii: to aktualna tendencja społeczna do wzrostu odchyleń od norm konstytuujących instytucję, ale w obrębie instytucji; efekt „gorąca i zimna": w danym czasie historycznym następują po sobie okresy burzliwości i spokoju społecznego; efekt Heisenberga: „nie można oddzielić osoby twórcy od jego wytworu, jeśli ten pretenduje do miana dyskursu, teorii, analizy... Nadawca przesłania, twórca i jego wytwór są ze sobą związani. Pojęcie implikacji polega na wymienności przekazu i kontrprzekazu, leżących u podstaw każdej teorii psychoanalitycznej"66; efekt Lefebvre'a: to tendencja społeczna do wzmocnienia elementów centralnych na niekorzyść elementów odległych; efekt Lukacsa: „rosnąca niewiedza społeczeństwa na swój temat jest wynikiem postępu nauki. Im bardziej nauka jest sformalizowana, skwantyfikowana, ścisła, tym bardziej traci z pola widzenia społeczne warunki, z których wzięła swój początek, i z których się rozwinęła"67; efekt Muhlmana: instytucjonalizacja jest wynikiem klęski profety-zmu; efekt Webera: społeczeństwo im bardziej złożone, racjonalne, stechnicyzowane, tym bardziej staje się dla siebie niezrozumiałe. Wychodząc od tej definicji pojęć, dochodzimy do praktyki, czyli „socjoanalizy": „Socjoanaliza jest działaniem na zamówienie, na «prośbę» jakiejś instytucji, występującej w roli klienta, która w sposób mniej lub bardziej sprecyzowany, zazwyczaj dość luźny, niejednoznaczny i wewnątrz sprzeczny, wychodzi z propozycją dokonania «analizy» włas- 65 Hess Rćmi, op. cit., s. 22. 66 Hess Rćmi, op. cit., s. 24. 67 Hess Rćmi, op. cit., s. 25. 76 Cristina de Robertis nej struktury, działania, własnych wytworów. Zostaje wówczas wszczęte pewne postępowanie, dochodzi do relacji między «instytucją klientem» a «instytucją analizatorem* (osobą podejmującą się analizy bądź grupą osób analizujących)"68. Poddanie instytucji analizie, a więc socjoanaliza, ma na celu „ujawnienie podświadomości politycznej oraz pochodzącej od «libido» instytucji. Specyficzna praca socjoanalityka polega na analizie zgłoszonego „zapotrzebowania na analizę", pochodzącego od „instytucji-klienta". e) Praca socjalna i teorie psychosocjologiczne Powtórzmy jeszcze raz to, co już powiedzieliśmy o teoriach socjologicznych i psychosocjologicznych. Psychosocjologia dostarcza pracy socjalnej narzędzi służących analizie zjawisk psychospołecznych (lub grupy) oraz stwarzających możliwości działania. Psychosocjologia wniosła do pracy socjalnej przede wszystkim szereg narzędzi, które w efekcie doprowadziły do głębokich zmian w praktyce. Pojęcia stworzone przez C. Rogersa, takie jak: empatia i powstrzymywanie się od wydawania oceny, miały decydujący wpływ na powstanie nowych relacji między pracownikiem socjalnym i podopiecznym — jednostką bądź grupą. Jednocześnie praca socjalna z grupą możliwa jest jedynie dzięki narzędziom analizy i działaniu psychosocjologicznemu, takiemu jak socjometria J. L. Moreno lub pojęciom statusu i roli. K. Lewin wniósł natomiast swój wkład do pracy ze społecznością przez zwrócenie uwagi na grupy w polu społecznym. Wreszcie analiza instytucjonalna (w tym samym czasie co inne prądy socjologiczne, takie jak socjologia organizacji czy teoria marksistowska) oddała do rąk pracowników socjalnych narzędzia służące lepszemu poznaniu instytucji (także placówki zatrudniającej pracownika socjalnego) oraz skuteczniejszemu na nie oddziaływaniu. 68 Lapassade Georges, op. cit. Poza cytowanymi pracami, na temat analizy instytucjonalnej można przeczytać: Lourau Renę, L'analyse institutionnelle. Editions de Mi-nuit, Paryż 1970; Lapassade Georges i Lourau Renę", Clefspour la sociologie. Seghers, Paryż 1971; oraz na temat analizy instytucjonalnej w pracy socjalnej: Barbier Renć, Une analyse institutionnelle du sernice social w: „Sociologie du travail", n. l, 1973, Seuil, Paryż. Nauki humanistyczne i praca socjalna 77 4. Wykorzystanie teorii nauk humanistycznych w pracy socjalnej W praktyce codziennej pracownik socjalny posługuje się pojęciami i narzędziami analizy, zapożyczonymi z różnych teorii nauk humanistycznych, które często przedstawiane są jako antagonistycz-ne. Często odczuwa on pewien niepokój z racji „czerpania z owoców" różnych teorii i swoistego eklektyzmu. Co w efekcie przywiodło pracowników socjalnych do chęci opisania działania praktycznego za pomocą „modeli". Chodzi tu o postępowanie, w którym z jakiegoś ujęcia teoretycznego wyciąga się wnioski praktyczne, dotyczące prowadzenia określonego typu działania, możliwego do zastosowania w sytuacji danego typu. Tak więc działanie praktyczne podzielone jest na pewną liczbę sytuacji wymagających użycia modelu działania zbudowanego na podstawie analiz i pojęć, pochodzących z tej czy innej teorii. W ten sposób otrzymujemy tyle modeli działania, ile jest teorii. Jeden z autorów kanadyjskich, Francis J. Turner69 wymienia 19 teorii i modeli działania wypływających z tych teorii. Wzrost liczby modeli działania — która może prowadzić do nieskończoności — stawia nas wobec pewnej sprzeczności podważającej zasadność tworzenia modeli odnoszących się do działania praktycznego, gdyż w konkretnej sytuacji stajemy wobec możliwości zastosowania dwóch bądź więcej modeli. Tym samym wracamy do sytuacji wyjściowej, w której pewna sytuacja może być rozpatrywana jednocześnie w różny sposób, w zależności od rozmaitych teorii, często będących ze sobą w sprzeczności. W związku z tym możemy zadać sobie dwa pytania. Po pierwsze wyraźny brak rygorów teoretycznych pracowników socjalnych, czy ten eklektyzm teoretyczny nie jest dowodem na to, że różne teorie powstałe w naukach humanistycznych nie potrafią służyć objaśnieniu rzeczywistości ani codziennych relacji człowieka z jego środowiskiem społecznym? Czy zatem w teoriach tych nie odnajdujemy pewnych pojęć operacyjnych oraz konstrukcji ideologicznych będących zniekształconym odbiciem działalności ludzkiej? Pozytywna odpowiedź na dwa powyższe pytania odsyła nas do pojęcia rzeczywistości społecznej jako jednorodnej i nie zróżnicowanej całości, ale do rzeczywistości będącej zbiorem zorganizowanych ele- 69 Turner Francis J., Social Work Treatment. Interlocking Theorical Approches. Free Press, Macmillan Publishing co. Nowy Jork 1979. 78 Cristina de Robertis mentów, ściśle ze sobą powiązanych. W przekroju poprzecznym danego społeczeństwa odnajdziemy istnienie różnych instytucji społecznych, norm i wartości społecznych aż po statusy i role jednostek, różne ugrupowania i sposoby ich tworzenia się (grupy oparte na pokrewieństwie, stosunkach sąsiedzkich, zawodowych i ideologicznych, etc.)70. Możemy powiedzieć, że każda z teorii istniejących w naukach społecznych odsyła nas od pewnego poziomu rzeczywistości społecznej lub do pewnego aspektu tego poziomu. Każda z tych teorii, mimo że nie stanowi ogólnej wizji rzeczywistości, tworzy pewne pojęcia operacyjne, służące zrozumieniu jakiegoś poziomu rzeczywistości. Teorie diametralnie różniące się od siebie mogą w efekcie wnosić objaśnienia uzupełniające. Na przykład, postępowanie jakiejś jednostki mogłoby być objaśnione, między innymi, przez warunki, w jakich rozwijały się kolejne etapy jej wczesnego dzieciństwa oraz przez zachowania nabyte w wyniku tworzenia sieci relacji interpersonalnych. W celu wyjaśnienia takiego postępowania można jednocześnie odnieść się do pojęć psychoanalitycznych, teorii zachowania i psychosocjolo-gii. Pracownik socjalny może zrozumieć sytuację podopiecznego (jednostki czy grupy) dzięki pojęciom wyjaśniającym należącym do różnych teorii, pod warunkiem że dokona on prawidłowego rozpoznania poziomu rzeczywistości lub takiego aspektu tej rzeczywistości, w którym pojęcia te mają zastosowanie. Aby zrozumieć, jakie znaczenie ma dla podopiecznego problem mieszkaniowy, pracownik socjalny posłuży się narzędziem analizy psychologicznej. Lecz jeśli w jego działaniu, które ma na celu pomóc podopiecznemu w znalezieniu mieszkania, ograniczy się on jedynie do aspektu psychologicznego, to jego działanie narażone będzie w dużym stopniu na niepowodzenie, gdyż nie wziął on pod uwagę sytuacji mieszkaniowej na danym obszarze oraz obiektywnych możliwości podopiecznego w znalezieniu mieszkania. Tak więc sytuacja podopiecznego w danej chwili może być wyjaśniona wieloma uwarunkowaniami, a każde z nich odwołuje się do specyficznego schematu, służącego analizie. G. Gurwitch ujmuje to następująco: „Uwarunkowania nie mogą być oddzielone od konkretnej rzeczywistości, na którą mają wpływ, ani od czasu, w jakim oddziałują; prowadzi to do pewnego pluralizmu względnych, różnorodnych, częścio- 70 Na ten temat, można także przeczytać Gurvitch Georges, Problemes de socio-logie generale, in Gurvitcb Georges, Traite de sociologie, tom I, Editions PUF, Paryż 1962. Nauki humanistyczne i praca socjalna 79 wych i zróżnicowanych i ograniczonych uwarunkowań, w zależności od konkretnej i specyficznej przestrzeni życiowej, którą bada dana dyscyplina naukowa"71. Książka ta nie umieszcza działania, podejmowanego w pracy socjalnej w ramach jednego odniesienia teoretycznego. Jej odniesienia teoretyczne mają charakter eklektyczny, ponieważ uważamy, że właśnie dzięki temu podopieczny może być zrozumiany w pełni. Różne odniesienia teoretyczne wzbogacają działanie, natomiast odniesienie się tylko do jednej teorii jest niepełne, nie bierze pod uwagę wszystkich obszarów pola społecznego i psychologicznego podopiecznego. 71 Gurvitch Georges, Les reglees de l'explication en sociologie. Les variations desformules du determinisme sociologigue w: Gurvitch Georges, op. cit. str. 236. Rozdział 3 METODYKA DZIAŁANIA W PRACY SOCJALNEJ Wychodzimy ze wstępnego założenia, że pracownik socjalny posługuje się w swoim działaniu jedną lub kilkoma metodami i że metody te, tak z punktu widzenia praktyki, jak i teorii, dają się objaśnić, opisać, rozłożyć na części, poddać analizie. Twierdzenie to nie jest bezpodstawne, ponieważ liczba nurtów istniejących w pracy socjalnej wydaje się potwierdzać — dobitniej niż czyni się to explicite — że metoda jest jedynie sposobem porozumiewania się intelektualistów, mającym niewiele związku z codzienną rzeczywistością pracownika socjalnego lub nie mającym go wcale. W tym kierunku myślenia odnaleźć można dwie tendencje. Pierwsza postrzega pracownika socjalnego jedynie jako wykonawcę polityki społecznej zatrudniającej go instytucji. Jego działanie ogranicza się do przekazywania podopiecznym dominujących norm społecznych, jego rolę można określić jako wyłącznie sprawowanie nadzoru nad „jednostkami odbiegającymi od normy", jednostkami z „marginesu", „aspołecznych" oraz przywracanie ich społeczeństwu. Druga tendencja kładzie akcent tylko na rozwój psychiczny i emocjonalny samego pracownika socjalnego. Jedynie jeśli będzie on czuł się swobodnie z samym sobą, dobrze „we własnej skórze", gdy zda sobie sprawę ze swo- 82 Cristina de Robertis ich trudności i przeszkód, jakie napotyka w relacjach z innymi, kiedy nabędzie wystarczającego zaufania do siebie samego i pozna swoje motywacje i pragnienie władzy, wówczas będzie zdolny pomagać podopiecznym, nawiązując z nimi serdeczny i aprobujący związek. Cechą wspólną obu tych nurtów myślenia, których nie możemy tu opisać szerzej, mimo obaw, że przedstawiliśmy je tu w mocno wyostrzonym zarysie, jest negowanie istnienia jednej tylko metody pracy socjalnej, którą można by opisać i zanalizować tak na podstawie praktyki, jak i teorii. Naszym zdaniem, pierwszy nurt, biorąc pod uwagę jedynie status płatnego pracownika, neguje całkowicie istnienie marginesu wolności w jego działaniu, podporządkowanym zatrudniającej go placówce. Zakłada on, że zatrudniony pozostaje z nią w zgodzie i symbiozie. Odrzuca możliwość samodzielnego myślenia i działania tak pracownika socjalnego, jak i podopiecznego, odrzucając także istnienie sprzeczności i wielu konfliktów, występujących w praktyce socjalnej. Inny kierunek natomiast — sprowadzając działania pracownika socjalnego jedynie do rozwoju zdolności nawiązywania kontaktów (przez niego samego i podopiecznego) — neguje faktyczne istnienie aspektów instytucjonalnych oraz zdolności każdej jednostki do uczenia się od innej osoby, przez korzystanie z jej doświadczenia oraz intelektu. Oba te kierunki spowodowały wielką dyskusję, której wpływ na pracę socjalną należy ocenić jako bardzo pozytywny. Skłoniły one pracowników socjalnych do zastanowienia nad własnym działaniem, do poddania analizie swego statusu i roli, do zwrócenia uwagi na powstające sprzeczności oraz do sprecyzowania trudności i złożoności zawodu. Uważamy, że pracę socjalną może jedynie wzbogacić wpływ trzech czynników; obu powyższych nurtów oraz wiedzy z zakresu metodyki działania, występujących nie jako sprzeczne i wykluczające się stanowiska, lecz jako różne sposoby objaśnienia tej samej rzeczywistości, w której każdy czynnik nabywa znaczenia, gdy stanowi dopełnienie pozostałych. 1. Opracowanie metodyki pracy Metodyka pracy socjalnej nie pojawiła się nagle, lecz powstała w wyniku gromadzenia i systematyzacji doświadczeń oraz korzystania ze zdobyczy różnych nauk humanistycznych (psychologii, socjologii, psychosocjologii oraz ostatnio geografii, ekonomii i antropologii). Da- Metodyka działania w pracy socjalnej 83 żenię do systematyzacji oraz wynikającego z niego ujęcia teoretycznego miało, począwszy od drugiej dekady wieku, szczególne znaczenie w Stanach Zjednoczonych. We Francji ujawniło się w latach 1930-40, a następnie około lat pięćdziesiątych, wraz z organizowanym kształceniem w zakresie case work. Praca socjalna posługuje się dwiema formami systematyzacji działania praktycznego i opracowania metody postępowania. Pierwsza z tych form kładzie nacisk na ujęcie pragmatyczne: w obliczu złożonych i zmiennych problemów indywidualnych i społecznych pracownik socjalny działa gromadząc doświadczenia, podejmując próby modyfikacji rzeczywistości, a także oceniając wyniki (zarówno pozytywne, jak i negatywne) swojej działalności. Działanie, którego rezultaty okazują się zgodne z oczekiwanymi, będzie podejmował nadal, natomiast zaniecha działań, które okazują się błędne. Nagromadzenie tego typu ocen pozwala na opracowanie w wymiarze ogólnym propozycji mających zastosowanie w różnych sytuacjach. Druga forma systematyzacji działania praktycznego posługuje się ujęciem w większym stopniu „naukowym", zakładającym zastosowanie narzędzi dostarczanych przez różne nauki humanistyczne, w szczególności wykorzystanie w pracy socjalnej metod badawczych. W książce pod tytułem Nowe perspektywy case worku Mathilde Du Ranąuet wymienia liczne badania naukowe, które wniosły znaczny wkład do metodyki zawodu. Ponadto w jednej z ostatnich publikacji Laurence Schulmann zatytułowanej Badanie procesu niesienia pomocy"1, autorka podejmuje się szczegółowej i wyczerpującej analizy licznych zmiennych zachodzących w procesie niesienia pomocy. Również w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych artykuły publikowane na temat działania podejmowanego w krótkim okresie (działanie w sytuacji kryzysu, posłużenie się umową pisemną z podopiecznym, etc.) są wynikiem eksperymentowania nowych form pracy, naukowo analizowanych i systematyzowanych. Z przykrością musimy stwierdzić (nie wiedząc jednocześnie, czemu przypisać ten fakt), że we Francji nie podejmuje się prób zmierzających do wykorzystania badań w metodyce pracy, to znaczy w zakresie sposobów działania pracowników socjalnych. Istnieją jednakże badania dotyczące podopiecznych pracowników socjalnych2 oraz charak- 1 Schulman Laurence, Etude sur le processus d'aide. Tekst powielony. School of Social Work, University of British Columbia, Vancouver, CB. Kanada 1977. 2 Bobroff J. i Luccioni M., La clientele du tramil social: assistes mariginawc ou travailleurs ą integrer? Edition ESF, Collections Pratiques Sociales, Paryż 1976. 84 Cristina de Robertis terystyki różnych zawodów socjalnych3, a także liczne studia powstałe w ramach służb społecznych, dotyczące potrzeb środowiska. O ile nam wiadomo, nie podjęto żadnych badań na temat sposobów i technik pracy socjalnej. Wydaje się, że we Francji przedstawiciele zawodów socjalnych ograniczają się do systematyzacji doświadczeń praktycznych wyłącznie lub prawie wyłącznie w wyniku postępowania pragmatycznego, to znaczy poprzez oddzielenie tego, co „się sprawdza", od tego, co nie daje oczekiwanych rezultatów. Wśród nielicznych publikacji na temat pracy socjalnej wyraźnie przeważają sprawozdania z nabytych doświadczeń, a do rzadkości należą publikacje na temat metodyki pracy socjalnej. Zawód można określić między innymi jako zespół umiejętności i technik, które można przekazywać, jako wiedzę opracowaną na takim poziomie, aby mogła stanowić przedmiot kształcenia nowych pokoleń. Jednakże miarą dynamiki zawodu jest zdolność do tworzenia i eksperymentowania, do tworzenia teorii na bazie praktyki, do definiowania metod w zależności od celów, do których osiągnięcia zmierza. Takie pojmowanie zawodu zakłada konieczność podejmowania zbiorowego wysiłku oraz przezwyciężenia licznych przeciwności, tak natury obiektywnej, jak i subiektywnej. Ale wysiłek taki wart jest trudu tylko wtedy, kiedy nieustannie się doskonali metodę pracy, ponieważ jest to jedyna droga do osiągnięcia celu. Zasób przekazywanej wiedzy teoretycznej, nie stanowi prawdy absolutnej, może on być określony jedynie dla konkretnego czasu i dla konkretnej przestrzeni, w wyniku oddziaływania różnorodnych wpływów podlega modyfikacjom. Jeśli pominiemy ten nieodzowny warunek, to będziemy mieli do czynienia nie z pewnym zasobem wiedzy teoretycznej, ale z doktryną. Od piętnastu lat powstają w Ameryce Łacińskiej liczne publikacje przedstawiające pracę socjalną jako naukę, posługującą się „naukową metodą" badania-działania (recherche-action), jako podstawą metodologiczną. Taka tendencja, w nieco innej formie, pojawiła się również we Francji w społecznych naukach stosowanych w ramach kształcenia na poziomie magisterskim. Chodzi w rzeczywistości o tendencję, która pojawiła się niedawno, ponieważ wielu naszych starszych kolegów z całego świata definiowało pracę socjalną bądź za pomocą wyznawanych intencji, bądź jako dziedzinę sztuki. Nie zagłębiając się w rozważania natury filozoficznej, mające uzasadniać postrzeganie 3 Patrz: Courtecuisse N., Brams L., Les assistantes de service social - 1970. Con-tribution A la sociologie d'une profession. INSERM, Paryż, Francja 1972. _________Metodyka działania w pracy socjalnej________85 pracy socjalnej jako sztuki czy nauki, musimy przyznać, że widzimy ją jako bliższą sztuce niż nauce. Jednak stwierdzenie, że praktyka pracy socjalnej jest dziedziną sztuki — zakłada bowiem występowanie takich elementów jak kreatywność, niepowtarzalność doświadczeń i talent — nie przeczy konieczności zdobywania wiedzy. Ileż potrzeba lat studiów, ćwiczeń, koncentracji i wysiłków, aby muzyk stał się wirtuozem, aby malarz stworzył obraz na miarę swoich zdolności twórczych. Henry Maltier ujmuje tę kwestię następująco: „Sądziłem, że brakowało nam, asystentom socjalnym, do realizacji, innowacji i tworzenia, odrobiny szaleństwa. Lecz aby móc mądrze posłużyć się tą odrobiną szaleństwa, ileż artysta musi się najpierw nauczyć. W żadnym szczególe nie może zdać się na przypadek. Może pozwolić błądzić swojej wyobraźni, ale tylko w ściśle określonych granicach, jakie wyznaczają mu siły ciężkości, wytrzymałości materiałów, etc. Siły, które może opanować i ujarzmić jedynie wówczas, gdy doskonale je zna. Czyż nie jest to właśnie tajemnica wszelkiego tworzenia? Tajemnica zawierająca się między doskonałym opanowaniem swojego zawodu a ciekawością pełną wyobraźni, odrobinę szaloną, odrobinę utopijną, będącą udziałem szaleńca!"4. 2. Definicje Praca socjalna została już opisana przy pomocy takich pojęć jak „działania zawodowe" (np.: rozmowa, sposoby postępowania, wizyty domowe, korespondencja, kompletowanie dokumentacji, etc.) oraz rola i funkcja (może to być rola informacyjna, niesienie pomocy, ułatwiająca nawiązanie kontaktów)5. W dalszej części tego opracowania będziemy mówić o pracy socjalnej posługując się pojęciami: metoda i proces. Metoda jest to „sposób, w jaki coś robimy (mówimy, czy czegoś uczymy), przestrzegając pewnych zasad oraz pewnej kolejności"6. Metoda w pracy socjalnej jest sposobem postępowania pracownika socjalnego, począwszy od pierwszego spotkania z podopiecznym aż do zakończenia działania z tym samym podopiecznym. Dla celów badaw- 4 Maltier Henry, Expose introductif. XXXII Kongres ANAS — St.Malo, w: Ini-tiative et cretMte en service social. Edition ESF, Paryż 1978. II kwartał, n. 98, Paryż 1973. 5 Praca ANAS, Fonction sociale, w: „Revue Franęaise de Service Social" — ANAS. 6 Noiweau Petit Larousse, 1970. 86 Cristina de Robertis czych i analitycznych możemy z łatwością podzielić ją na różne fazy, jednakże proponowane przez nas ujęcie zmierza do powiązania każdego z prowadzonych w ramach pracy socjalnej działań oraz każdej fazy metody tak, aby wykazać spójność i ciągłość tego działania. Metodologia jest „działem nauki, badającym metody, którymi posługuje się nauka"7. Nawet jeśli sądzimy, że praca socjalna bliższa jest sztuce niż nauce, to właśnie w tym znaczeniu będziemy używać terminu metodyka*, gdyż pozwala nam na określenie i badanie „sposobu lub sposobów działania" stosowanych w pracy socjalnej oraz sposobu postępowania, zgodnie z pewnym porządkiem i pewnymi zasadami, to znaczy według pewnej metody (lub metod). Należy pamiętać o tym, że metoda jest jedynie sposobem, a nie celem samym w sobie. W pracy socjalnej metoda jest sposobem działania, lecz nie definiuje celów ani wartości, do których się odnosimy. Metoda jest instrumentem służącym do osiągnięcia wcześniej określonych celów i musi być podporządkowana tym wartościom i celom. Istnieje jednak ścisła relacja między celami, do których osiągnięcia zmierzamy, a sposobem działania. G. Konopka wyjaśnia to następująco: „Nasz sposób działania musi być zgodny z celami, do których osiągnięcia dążymy [...] Gandhi wspaniale to ujął mówiąc, że: «Sposo-by można przyrównać do nasienia, a cel do drzewa, istnieje taka sama niezniszczalna zależność między sposobami a celem jak między drzewem a nasieniem*"8. Jeszcze do niedawna metody pracy socjalnej definiowane były w zależności od podopieczngo, z którym miał do czynienia pracownik socjalny. Tak więc metoda zindywidualizowanej pomocy psychospołecznej dotyczyła osób znajdujących się w trudnej sytuacji, czasem także w pracy z rodziną, natomiast metoda pracy z grupą dotyczyła podopiecznych zorganizowanych w małej grupie, stwarzając dogodny sposób nawiązywania stosunków. Metoda pracy socjalnej ze środowiskiem definiowała podopiecznego za pomocą pojęć środowiska geograficznego lub instytucjonalnego oraz pojęcia grup pozostających we wzajemnej relacji. Od około dziesięciu lat tę definicję metody, w zależności od kategorii podopiecznych, coraz rzadziej stosuje się we Francji, gdzie proces unifikacji różnych metod pojawił się kilka lat potem, kiedy podobne badania zapoczątkowano w Stanach Zjednoczonych i w Amery- * Termin: methodologie, tłumaczony jest jako metodyka (przyp. tłum.). 7 Idem. 8 Konopka Gisele, On demande une mehode generiąue de sernice social, tekst powielony przez Institut de Service Sociai, Montrouge 1971. Metodyka działania w pracy socjalnej 87 ce Łacińskiej. Trzy „klasyczne metody" powoli zastępowano jednym podejściem metodycznym, zwanym czasem ujęciem całościowym, a czasem metodyką ogólną bądź zintegrowaną1". Do tego samego prądu ewolucyjnego zaliczymy zmianę terminologii dotyczącej metodyki działania w pracy socjalnej, która w rzeczywistości odpowiada wypracowaniu odmiennego modelu działania socjalnego. 3. Obecność dwóch modeli działania a) Model medyczny Poprzez długi czas metodyka pracy socjalnej, a w szczególności metoda pracy psychospołecznej, posługiwała się terminologią zapożyczoną z modelu stosowanego w postępowaniu medycznym oraz licznymi do niej odniesieniami. Metoda ta składała się z kilku faz bądź etapów: badania sytuacji, diagnozy społecznej, leczenia, oceny oraz zakończenia postępowania. Ich nazewnictwo pochodzi z języka medycznego. W tym modelu zadaniem pracownika socjalnego jest „leczenie choroby społecznej". Jest on osobą, która potrafi znaleźć odpowiedź lub rozwiązanie, „lekarstwem" na dolegliwości związane z niedostatkiem lub dysfunkcją systemu społecznego. „Leczenie" jest „przepisane" przez tego, kto może określić dolegliwość przez postawienie „diagnozy" społecznej. Pojawiają się więc w pracy socjalnej próby stworzenia typologii diagnostycznej oraz systematyzacji rozwiązań (zaleconego postępowania), które są w stanie uzdrowić każdy rodzaj „choroby" społecznej9. Ten model postępowania socjalnego, charakteryzujący się silnym wpływem medycyny, został zmodyfikowany przez późniejsze prądy psychoanalityczne i psychoterapeutyczne, co nie wprowadziło jednak znacznych zmian do tego modelu. Termin „leczenie" został zastąpiony terminem „terapia" i mówiono wówczas o terapii socjalnej, socjotera-pii, psychoterapii, terapii wspomagającej, etc. De Bray i Twerlinckx10 podają w książce pod tytułem Social Case Work, że istnieją dwie formy postępowania społecznego: postępowanie * Patrz rozdział I — Rozwój metodyki pracy służb społecznych we Francji. 9 Patrz Richmond Mary, Social Diagnosis. Ed. Russel Sagę Foundation, Nowy Jork 1917 (wznowienie 1955). 10 De Bray i Twerlinckx, Social Case Work — principes, enseignement, supervi-sion. Editions COMETS, Bruksela 1955. 88 Cristina de Robertis pośrednie, zwane także socjoterapią, skierowane do otoczenia, oraz postępowanie bezpośrednie lub psychoterapia kierowane do podopiecznego i polegające na wspomaganiu psychologicznym i rozwijaniu u podopiecznego rozumienia siebie i swojej sytuacji. Model medyczno-psychoterapeutyczny posługiwał się słownictwem, które w jeszcze większym stopniu wzmacniało jego charakter medyczny. Cele te określane były jako lecznicze, prewencyjne i wspomagające. Postępowanie „lecznicze" adresowane było do osób znajdujących się w stanie „choroby społecznej", która już się objawiła. Chodziło o uzdrowienie zaistniałej sytuacji. Postępowanie typu prewencyjnego podejmowano wówczas, gdy zachodziła sytuacja grożąca pojawieniem się choroby lub pogorszeniem się istniejącego stanu, chodziło więc o to, aby podjąć kroki zmierzające do „wczesnego wykrycia choroby". Tym dwóm nurtom towarzyszyły zawsze cele promocyjne, które miały przypuszczalnie swe źródła w nurtach wychowania powszechnego i wychowania zdrowotnego (np.: higienie, dietetyce), ich związek z modelem medycznym wydaje się mniej ewidentny. b) Model metodycznego działania (intervention) Wydaje się, że obecnie do częściowego zastąpienia modelu medycznego dąży inny model. Jego zarysy i punkty odniesienia nie są jeszcze dostatecznie określone. Jednakże zmiana, jaka dokonała się w zakresie nazewnictwa używanego w pracy socjalnej, wydaje się nam znacząca. U podstaw nowego modelu pracy socjalnej odnajdujemy koncepcję roli pracownika socjalnego, będącego „nosicielem zmian" (zmian osobowościowych jednostek, rodzin, społeczeństwa). Dążenie do wywołania zmiany zastępuje cele modelu medycznego: lecznicze, prewencyjne i wspomagające*. Pracownik socjalny musi na podstawie znajomości dynamiki sytuacji społecznej i psychologicznej, w jakiej znajduje się podopieczny, precyzyjnie określić cele zmian, jakie zamierza osiągnąć, oraz środki potrzebne do ich realizacji. Takie określenie celów i środków często zwane jest projektem (projet) pracownika socjalnego bądź projektem działania (projet d'intervention). Pracownik socjalny jest tylko jednym z elementów biorących udział w projekcie obok instytucji, która go zatrudnia do prowadzenia swojej polityki socjalnej, oraz obok podopiecznych, którymi mogą być: mała grupa, rodzina, jednostka lub społe- * Koncepcja zmiany poddana jest analizie w dalszej części rozdziału. Metodyka działania w pracy socjalnej 89 czność. Określenia celów oraz doboru środków dokonuje się w wyniku konfrontacji projektów partnerów oraz negocjacji zmierzających do wyłonienia wspólnego projektu. Ten nowy model posługuje się także odmiennym słownictwem. Aby wypełniać rolę „nosiciela zmian", pracownicy socjalni prowadzą działania metodyczne. Działanie jest wynikiem „woli działania". Działać w jakiejś sprawie oznacza „dobrowolnie uczestniczyć, stać się mediatorem, narzucić swój autorytet"11. Oznacza to położenie akcentu na czynności, czyli na to, co robi pracownik socjalny. Podkreśla się głównie świadomą chęć modyfikacji sytuacji, w jakiej znajduje się podopieczny. Termin „metodyczne działanie" (intervention) jest naszym zdaniem silniejszy od terminu „działanie" (action), mimo iż często używa się ich jako synonimów. Kombinacja takich elementów modelu jak: zmiana, projekt, metodyczne działanie oraz ich wzajemne relacje prowadzą do kluczowego terminu, występującego w wyniku modelu-strategii. Strategię definiuje się jako „sztukę stosowania dla osiągnięcia zwycięstwa działań sił zbrojnych, politycznych, moralnych, ekonomicznych, zaangażowanych w prowadzenie nowoczesnej wojny. ...Sztukę kierowania ogółem środków, jakimi dysponujemy"12. W pracy socjalnej strategię można zdefiniować jako „sztukę zaangażowania całego zbioru środków na rzecz osiągnięcia celu. [...] W określeniu strategii należy wziąć pod uwagę różnego rodzaju elementy, takie jak: zasoby ludzkie, materialne, czasowe, cechy osobowości, etc. Do strategii należy także przewidywanie, jak będzie przebiegać rozwój tych elementów oraz ich dynamiczne wzajemne oddziaływanie"13. „Strategia kładzie szczególny nacisk na aspekty dynamiczne i zmienne, na określenie celów oraz na analizę różnych elementów tworzących daną sytuację. Pojęcie strategii odsyła nas do takich pojęć jak sztuka i twórczość. Jeśli więc strategia jest rodzajem sztuki, to nie może zaliczać się do dziedzin nauki, nie może być ani uniwersalna, ani posiadać pewności, że prowadzi do osiągnięcia sukcesu. Do osiągnięcia tego samego celu można posłużyć się wieloma strategiami, każdy „artysta" bądź „strateg" może stworzyć odmienną strategię. Najważniejsze jest to, 11 Noiweau Petit Larousse, 1970. 12 Idem. 13 Blanc Bernadette i De Robertis Cristina, Les strategies et les interventions en travail social, tekst powielony przez Centrum Kształcenia Pracowników Socjalnych (Centre de Formation des Travailleurs Sociaux), Coordination du Val-de Marne, Crćteil, 1976. 90 Cristina de Robertis aby była to strategia, która ma największe szansę powodzenia. „Koncepcja strategii, w większym stopniu niż metody, wyróżnia tego, kto wykazuje inicjatywę"14. Mimo że od dziesięciu lat obserwujemy w pracy socjalnej szybkie przyjmowanie się takich terminów jak „zmiana", „projekt" oraz „działanie metodyczne", to termin „strategia" jest jeszcze mało rozpowszechniony. 4. Kilka kluczowych pojęć odnoszących się do metodyki działania a) Pojęcie zmiany Zmiana „oznacza modyfikację, przekształcenie, przemieszczenie, przesunięcie odnoszące się do istoty jakiejś struktury bądź przebiegu procesu. Pojęcie rozwoju, w odróżnieniu od pojęcia «zmiany», dotyczy ciągłości zmian dokonujących się w jakimś w czasie"15. Zmiana oznacza modyfikację, która może mieć charakter gwałtowny, szybki, nieoczekiwany, ale także postępujący. Wchodzi wówczas w zakres powolnej ewolucji, którą nazwiemy rozwojem. Pojęcie zmiany nie definiuje ani dokładnego kierunku, ani natury modyfikacji czy przemiany. Pojęcie to nie określa również, czy modyfikacje lub kierunek przesunięcia są pożądane, czy nie, pozytywne czy negatywne, wskazuje jedynie na stopień przekształceń. Wydaje nam się to jednym z najważniejszych elementów pojęcia zmiany, w sposób podstawowy odróżniającym go od innych terminów stosowanych w pracy socjalnej, takich jak: „pomoc" czy „postęp" stwarza jednocześnie pewną trudność i stawia dodatkowy wymóg, gdy terminu tego używa się w charakterze pojęcia operacyjnego. Wówczas użycie pojęcia zmiany wymaga uprzedniego zdefiniowania tego, co chcemy zmienić, w jakim celu i kto chce dokonać zmiany, co chcemy osiągnąć, tzn. jaka ma być ta nowa sytuacja. Posłużenie się pojęciem zmiany dostarcza nam odpowiedniego narzędzia pomiaru i oceny, ponieważ dokonanie oceny będzie możliwe za pomocą pomiaru zmiany, to znaczy, przemian i modyfikacji, jakie zaszły między sytuacją wyjściową a sytuacją, z jaką mamy do czynie- 14 Idem. 15 Perlman Helen, La Personne, l'evolution de 1'adulte et ses róles dans la vie. Centurion, Collection Socioguides, Paryż 1973. Metodyka działania w pracy socjalnej nią, gdy pracownik socjalny kończy swoje metodyczne działanie. Jednakże użycie pojęcia zmiany w takiej sytuacji nastręcza pewne trudności, ponieważ przekształcenie możemy zmierzyć jedynie wówczas, gdy posłużymy się tymi samymi kryteriami przed dokonaniem się zmiany i po niej (tzn., gdy zdefiniowane zostały wcześniej zmienne, które mogły ulec modyfikacji lub zmianie). Do tego należy dodać jeszcze „dodatkową trudność jednoczesnego wzięcia pod uwagę aspektu subiektywnego i obiektywnego"16. Jeśli względnie łatwo jest dokonać pomiaru transformacji elementów obiektywnych lub obserwowalnych, które określają sytuację podopiecznego (takich jak zmiana miejsca zamieszkania, separacja małżeńska, obecność dziecka w szkole, pracowitość — bądź ich przeciwieństwa), to jednocześnie trudno jest dokonać pomiaru zmian subiektywnych związanych ze sposobem, w jaki podopieczny sam postrzega i przeżywa swoją sytuację. „Ktoś może powiedzieć, że odczuwa zmianę i wyda się obserwatorowi podobnym do niego samego. [...] Ktoś inny może zmienić swoje zachowanie [...], a w głębi zachować napięcia równie silne co poprzednio, bądź nawet spotęgowane. Obserwatorzy powiedzą jednak, że osoba ta się zmieniła"17. Pojęcie zmiany stale prowadzi do tych samych pytań: O jaką transformację chodzi? Kto definiuje zmianę? Jak ją mierzyć? W modelu medycznym w centrum uwagi jest patologia, nawet postępowanie prewencyjne i promocyjne definiuje się w kategoriach niewystępowania „choroby" społecznej, lecz groźbą jej wystąpienia. Pracownicy socjalni przez długie lata dotknięci byli „wypaczeniem" zawodowym, polegającym na dostrzeganiu jedynie tego, co było nie takie, jak trzeba, tego, co wychodziło poza normę społeczną, tego, co miało charakter dewiacyjny. Natomiast, posłużenie się modelem działania, w szczególności pojęciem zmiany, pozwala nam na uważne przyjrzenie się codziennemu życiu, temu, co normalne i zdrowe. Nie ma bowiem nic bardziej powszechnego, bardziej zwyczajnego niż zmiana i transformacja jakiejś sytuacji. „Nie ma też nic potężniejszego niż siły, które popychają ludzi do zmian. W kierunku zmian popychają ludzi różne siły. Jedna z nich daje o sobie znać, kiedy pragną czegoś więcej, czegoś lepszego lub odmiennego od tego, co posiadają. Inna wówczas, gdy boją się utracić coś, na czym im bardzo zależy [...] lub wówczas, gdy znajdują się 16 Idem. 17 Idem., s. 27. 92 Cristina de Robertis w sytuacji lub okolicznościach, które wydają im się tak niezwykłe, iż zagrażają ich integralności fizycznej lub psychicznej"18. Wzmocnienie u podopiecznego motywacji do zmiany staje się dla pracownika socjalnego głównym kluczem