Tadeusz Kaczmarek PRZYSZŁOŚĆ HANDLU ŚWIATOWEGO WYDAWNICTWO PEDAGOGICZNE KIELCE 1992 Firma jest członkiem Polskiej Izby Książki RECENZENCI prof.drhab. Ryszard M. Czarny dr hab. Lesław Zapałowski dr Stanisław Marcinkowski mgr Andrzej Pawlik KOREKTA Tadeusz Nowak Teresa Bugajska PROJEKT OKŁADKI Eryk Pają^czkowski REDAKCJA TECHNICZNA Jacek Kaleta PREZES REDAKTOR NACZELNY WYDAWNICTWA Ewa Moroz ISBN 83-85230-11-4 Spis treści 5 Spis treści Wstęp. ............................ 9 Rozdział I - Co się dzieje w gospodarce światowej ? . . . 11 1. Przyczyny za burzeń w gospodarce światowej. .......... 11 2. Poszukiwanie dróg rozwiązania. .................. 15 -Co to jest GATT? -Polska w GATT. -Ostatnia runda urugwajska. -Co to jest UNCTAD? 3. Co to jest COCOM i jakie ma cele ? ............... 19 -Jakie towary są objęte kontrola; ? -Które kraje są objęte kontrola^'' -Struktura i organizacja COCOM-u. -Sprzeczne interesy USA i Europy Zachodniej. -Jaka jest skuteczność kontroli COCOM-u ? -Wnioski na przyszłość. Rozdział II - Pozorne otwieranie się gospodarek krajów rozwiniętych. ..................... 25 1. Wolny handel a współczesny protekcjonizm. ........... 25 2. Nowe tendencje w handlu światowym. .............. 26 3. Protekcjonizm w handlu światowym. ............... 27 4. Protekcjonizm narodowy a wspólna polityka handlowa EWG. . 31 5. Bariery w handlu międzynarodowym. ............... 35 6 Przyszłość... Rozdział III - Zadłużenie i sposoby jego przezwyciężenia.. . 38 1. Zadłużenie światowe i próby jego rozwiązania .......... 38 -Jakie były przyczyny powstania kryzysu finansowego ? -Zadłużenie krajów postkomunistycznych. -Poszukiwanie sposobów rozwiązania. -Możliwości rozwiązania zadłużenia Polski. -Czy kryzys zadłużeniowy ma charakter globalny ? 2. Handel bez pieniędzy. ....................... 44 -Handel kompensacyjny. -Debt for equity swap. -Praktyczny handel długami. 3. Leasing - ułatwienie w działalności gospodarczej. ........ 50 -Jak zawiera się umowę leasingu ? -Jaki jest zakres handlu wymiennego ? Rozdział IV - Konfrontacja ekonomiczna Północ - Południe. 54 1. Wzrost, zastój, czy równowaga gospodarcza ? .......... 54 -Pragnienie dalszego wzrostu. -Zmiana w układzie sił. -Nie niszczyć zasobów naturalnych. -Stabilizacja liczby ludności. -Sposoby łagodzenia nierównowagi. 2. Zacofanie techniczne a handel światowy. ............. 59 -Co przyniesie biednym "nowa rewolucja przemysłowa" ? -O jakie konsekwencje chodzi ? -Darzenie do globalnych rozwiązań. -Bariery uprzemysłowienia krajów rozwijających się. -Zależność krajów niżej rozwiniętych od krajów uprzemysłowionych. -Wyzwanie technologiczne. Spis treści -Biedni nie mają wyboru. 3. Nie tylko handlowy konflikt Północ - Południe. ......... 68 -Znaczenie krajów rozwijających się. -Wymiana handlowa Polski z krajami rozwijającymi się. -Jak poprawić sytuację w przyszłości ? 4. Jaki model nowego ładu ekonomicznego ? ............ 73 -O co chodzi krajom rozwijającym się ? -Jakie inne rozwiązanie ? -O co naprawdę chodzi ? 5. Czy dojdzie do wojny ekonomicznej ? .............. 77 -Narzędzia wojny handlowej. -Manipulowanie kursem wymiany walut. -Handlowa wojna amerykańsko -japońska. Rozdział V - Znaczenie handlu ropa; naftową i węglem dla gospodarki światowej. ............... 83 83 88 94 1. Koniec taniej ropy. .................. -Jaka jest pozycja OPEC na rynku naftowym ? 2. Najwięksi producenci i najwięksi eksporterzy węgla. -Produkcja węgla. -Przyszłość handlu węglem. 3. Świat poszukuje odnawialnych źródeł energii. . . . Rozdział VI - Europa zjednoczona - jakie korzyści dla innych krajów ? .................... 97 l. Początki politycznego i gospodarczego zjednoczenia Europy Zachodniej. ............................... 97 Przyszłość- 2. Powstanie zintegrowanego rynku wewnętrznego EWG. ..... 100 -Istota i realność nowego etapu integracji EWG. -Konsekwencje budowy jednolitego rynku wewnętrznego EWG dla Polski. 3. Perspektywy i konsekwencje stowarzyszenia Polski z EWG. . . . 109 118 Zamiast zakończenia Literatura ...... * * * Wstęp Świat współczesny jest skłócony politycznie i gospodarczo w stopniu niespotykanym w dotychczasowej historii. Ustalony po II wojnie światowej podział stref wpływów łamie się i rozpada na naszych oczach. Euforia stworzenia świata uporządkowanego, bez konfliktów - nie spełniła się ani w 1945 roku, ani w naszych czasach. Powstają jakościowo nowe zjawiska, których nie ujmują podręczniki akademickie nie tylko z uwagi na ich kontrowersyjny charakter, ale również tempo ich powstawania i rozwoju. Zjawiska te są zbyt świeże i niedojrzałe, aby można je uogólniać i zakuwać w podręcznikowe formuły. Na to będzie trzeba jeszcze poczekać. Ale co się naprawdę stało? O co chodzi? - Chodzi o to, że nie ma już wolnego handlu. Świat dzieli się coraz bardziej, a powstające bloki i ugrupowania zamykają się w coraz większym stopniu. Prawda jest taka, że piękne słowa o wolnym handlu sąjedynie zasłoną dymną nad praktykami protekcjonistycznymi, zwłaszcza państw gospodarczo najwyżej rozwiniętych. Rzecz jednak w tym, że nie ma tutaj zwycięzców. Kraje stosujące broń protekcjonistyczną równocześnie "duszą" własne gospodarki. Dziwna jest dialektyka narastających antagonizmów w przeddzień dwudziestego pierwszego wieku. Książka, którą Czytelnik wziął do ręki, ukazuje w sposób przystępny skomplikowane mechanizmy rządzące współczesną gospodarką światową. Mało jest u nas publikacji na ten temat, a informacje w pismach fachowych sa^ zwykle skąpe i fragmentaryczne. Twierdzenia i pewne uogólnienia w tej książce podbudowuję danymi liczbowymi oraz literaturą przedmiotu. W rozdziale I podaję przyczyny zaburzeń w gospodarce światowej. Następnie badam mechanizmy, które zamiast przynosić poprawę kondycji gospodarki międzynarodowej pchają ją na dno. W II rozdziale, na tle tendencji w handlu światowym, pokazuję niebezpieczne zajwisko zamykania się gospodarek krajów wysoko rozwiniętych. Mówiąc o pętli zadłużenia w III rozdziale wskazuję na przyczyny powstania długu o zasięgu światowym, perspektywy i szansę jego rozwiązania oraz wynikające z tego implikacje dla Polski. Równocześnie udowadniam, że w tak skomplikowanej sytuacji istnieje, co prawda ograniczona, możliwość prowadzenia handlu wymiennego. W tym momencie narzuca się pytanie: co dalej? - W rozdziale IV zastanawiając się nad wzrostem, zastojem, czy równowagągospodarczą analizuję narastające przyczyny zbliżającej się dość szybko konfrontacji Południa z Północą. 10 Przyszłość.. Jest to jakby kulminacyjny moment książki. Ostatnia wojna na Bliskim Wschodzie jest najlepszą tego egzemplifikacją. Ograniczenie wolnego handlu dotyczy także ropy naftowej i węgla. Wydaje się, że ta krótka historia perturbacji cenowych w tej dziedzinie jest pouczającą lekcją (V rozdział). Wreszcie w rozdziale VI zastanawiam się, na ile szczera i prawdziwa jest tendencja krajów EWG i EFTA do prowadzenia wolnego handlu. I ta iluzja niknie pod naporem partykularnych interesów państw i narodów. Co przyniesie nowa Europa Zjednoczona? Kto odniesie korzyści, a kto poniesie straty? Mam nadzieję, że książka ta dostarczy sporo informacji do przemyśleń na temat tego, czy nadejdzie ożywienie, czy też nastąpi krach gospodarczy w przeddzień XXI wieku. W ten sposób każdy Czytelnik ma szansę dopisania własnego zakończenia. Zapraszam szanownego Czytelnika do lektury. Autor Rozdział! 11 Rozdział Co się dzieje w gospodarce światowej? l. Przyczyny zaburzeń w gospodarce światowej Od początku lat osiemdziesiątych gazety donoszą o najgorszym od półwiecza ogólnoświatowym kryzysie gospodarczym. W wielu krajach dochody spadają. Rekordowe deficyty budżetowe gnębią krajowe i lokalne władze na wszystkich kontynentach. Zadłużenie zagraniczne wielu krajów Trzeciego Świata i Europy Wschodniej jest niemal nie do opanowania. Bankructwa spółek w głównych krajach przemysłowych są liczniejsze niż kiedykolwiek od czasów Wielkiej Depresji. Poziom bezrobocia podnosi się gwałtownie zarówno w krajach przemysłowych, jak i rozwijających się. Większej liczbie krajów niż kiedykolwiek w nowożytnych czasach zagraża głód.1 Te symptomy maja^ swoje głębokie przyczyny, a na pierwsze miejsce wysunęła się sprawa wyczerpywania się zasobów naturalnych odnawialnych i nieodnawialnych. Po II wojnie światowej gospodarka światowa stale zwiększała zużycie ograniczonych zasobów ropy naftowej, ale również i innych surowców. Proces ten, jak się wydaje, został ostatnio nieco zahamowany. Inne zjawisko to gwałtowny wzrost liczby ludności świata z 3,68 miliarda w 1970 roku do ponad 5 miliardów w 1990 roku. Tymczasem dopóki stopa przyrostu ludności nie obniży się w stopniu znaczącym, dopóty poprawa warunków życia ludzi będzie trudna do osiągnięcia. Jednakże najpoważniejszym zagrożeniem dla stabilności gospodarki światowej staje się utrata areału pól uprawnych wskutek erozji. Nie spotykane w historii ludzkości podwojenie podaży żywności na świecie, w ciągu życia ostatniego pokolenia, jest wynikiem stosowania metod uprawy prowadzanych do nadmiernej erozji gleby, pozbawiającej ziemię jej urodzajności. Autorzy "Raportu o stanie świata 1984" zauważają, że po przekroczeniu pewnego poziomu dalsza 1) Por. Raport o stanie świata 1984 pod redakcją Lestera R. Browna, PWE Warszawa 1986, s. 21 12 Przyszłość... uprawa staje się wręcz niemożliwa i ziemię dotychczas uprawianą trzeba porzucić. Można zatem stwierdzić, że zdolność do przetrwania jest pojęciem ekologicznym, a wzrost gospodarczy i dobrobyt ludzki zależą od bazy zasobów naturalnych, która podtrzymuje wszystkie systemy biologiczne. Ludność świata pomnożyła tak swoją liczebność, że jej potrzeby doprowadziły do jednoznacznego przekroczenia granic koniecznych do utrzymania wydajności biologicznych systemów podtrzymujących gospodarkę. Odnosi się to do rabunkowej eksploatacji lasów i równoczesnego zmniejszania podaży drewna, tak opałowego jak i budowlanego, nadmiernego połowu ryb i zanikania łowisk na morzach, a wszystko to - w poszukiwaniu dużych ilości żywności i białka. Zgodzić się trzeba z autorami Raportu, że nasze trudności gospodarcze zawdzięczamy samym sobie. Są one wynikiem krótkowzrocznej polityki gospodarczej nastawionej na popieranie ekspansji za wszelką cenę, polityki rolnej zmierzającej do zwiększania produkcji żywności nawet za cenę wyjałowienia gleby i wreszcie niefortunnej polityki ludnościowej lub jej braku. Gospodarka weszła na drogę błędnie ukierunkowanego rozwoju, który musi zostać zmieniony. Trzeba odrzucić narkotyk wzrostu, którym gospodarka karmiła się od początku swego istnienia i jak mówi B. Gabor: obłąkany wzrost ilościowy musi się skończyć.2 Współczesna cywilizacja przemysłowa pozostaje pod presją ekspertów, którzy uznali wzrost i wydajność za główny miernik postępu i powodzenia tak jednostki, jak i całych narodów. Tragedią naszych czasów jest to, że środki uważa się często za cele. Równocześnie jednak obserwuje się coraz powszechniejszy lęk przed zbliżającym się zmierzchem ludzkości. Społeczeństwo przemysłowe nie może długo trwać w swej obecnej formie. Istnieje bowiem prawidłowość, że cywilizacje umierają zwykle na skutek przerostu cech, które przyczyniły się początkowo do ich powodzenia. Ludzkość przeżyła dotąd dwie wielkie fale przemian, z których każda ścierała niemal doszczętnie wcześniejsze kultury i cywilizacje, wprowadzając swoje obyczaje, niepojęte dla tych, co urodzili się wcześniej. Pierwszej fali przemian, czyli rewolucji agrarnej, potrzeba było tysięcy lat do całkowitego wyczerpania. Druga fala -tworzenie się cywilizacji przemysłowej, trwała już tylko trzysta lat. Nasza epoka ma jeszcze większe przyspieszenie, a zatem trzecia fala wtargnie do historii i dokona swego dzieła w ciągu kilkudziesięciu lat. Cywilizacja trzeciej fali nie jest jeszcze uformowana, jednakże - jak uważa Toffler - otwiera ona tak dla biednych, jak i bogatych nowe wyzwalające możliwości.3 2) Zob. B. Gabor, lnnovatio: Scientific, Technological and Social, Oxford University Press, New York 1971, s. 73. 3) Zob. A. Toffler, Trzecia fala, PIW, Warszawa 1986, s. 153 ns. oraz Nasza wspólna przyszłość, Raport Światowej Komisji do Spraw Środowiska i ROZWO)U, PWE, Warszawa 1991 r. Rozdział l 13 W następnych rozdziałach naszej książki powrócimy do sygnalizowanych tu symptomów choroby gospodarki światowej. Jakąstosowaćterapię ? Czy leczenie jest możliwe? - Nie ma odpowiedzi jednoznacznej, jednak niezaprzeczalnym faktem jest, że wszystkie te zjawiska ma j \ charakter rewolucji dziejowej. Alvin Toffler uważa, że na naszych oczach umiera cywilizacja przemysłowa i że nie trzeba jej opłakiwać, bo na jej gruzach powstanie zupełnie nowe społeczeństwo. Podstawą gospodarczą nowej cywilizacji będą zróżnicowane i odnawialne źródła energii, zasilające nowoczesne gałęzie przemysłu: mikroelektronikę i komputery, przemysł kosmiczny, przemysł biologiczny oraz genetyczny. Przemysły te będą surowce- i energooszczędne. A jaka jest i będzie współzależność problemów międzynarodowego systemu walutowe - finansowego, istniejącego zadłużenia, powiązań handlowych i perspektyw rozwoju? Współzależność tych zjawisk występuje zawsze w gospodarce światowej, ale szczególnie silnie zarysowała się w minionych dziesięciu latach w odniesieniu do krajów rozwijających się, których zadłużenie przekroczyło l bilion USD. Na sytuację gospodarczą i społeczno - polityczną tych krajów oddziałują takie czynniki, jak mechanizm światowego rynku finansowego, kształtowanie się stopy procentowej na tym rynku, zmiany kursów głównych walut, sytuacja w handlu światowym i ruchy cen światowych. Wszystko to ma wpływ na rozwój gospodarczy tych krajów oraz na perspektywę spłaty zadłużenia. Zadłużenie krajów Trzeciego Świata zaczęło narastać dopiero w pierwszej połowie lat 70 -tych. Spowodowały to dwie przyczyny. Pierwsza^ była recyrkulacja petrodolarów po podwyżce ceny ropy naftowej począwszy od 1973 roku, kiedy to banki krajów wysoko rozwiniętych znalazły się w posiadaniu ogromnych wolnych kapitałów, dla których poszukiwały pożyczkobiorców. Po drugie towarzyszył temu zjawisku żywiołowy rozwój rynku eurodolara i innych walut europejskich, na którym to rynku banki nie były krępowane w działalności kredytowej przez kontrolę krajowych banków centralnych. OtymJakpoważne było to zjawisko, świadczy fakt, że według danych Banku Światowego przypływ netto kapitałów do krajów rozwijających się był po 1973 roku znaczny i wynosił on od 3% do 6% ich dochodu narodowego i finansował od 10% do 20% dokonywanych w nich inwestycji. W krajach importujących ropę, o średnim poziomie rozwoju, kapitał ten finansował blisko 35% inwestycji. Jednakże, jak dzisiaj wiadomo, przypływ kapitału nie wszędzie został racjonalnie zużyty na przyspieszenie rozwoju gospodarczego, ponieważ część środków wydano nieefektywnie, struktura przemysłu nie została ukształtowana proeksportowe, a niezbędne reformy gospodarcze odłożono na przyszłość. W końcu rosnące długi doprowadziły do nacisków finansowych z zewnątrz i do powstania kryzysu zadłużenia międzynarodowego. Trzeba stwierdzić, że obsługa długów, spłata odsetek i rat kapitałowych nie 14 15 Przyszłość... Rozdział l stanowiła dla krajów rozwijających się większego problemu w latach 70-tych, chociaż kilka krajów już wtedy zwróciło się do wierzycieli o konwersję dhigu. Od początku lat 80-tych, w rezultacie wzrostu stopy procentowej i samego zadłużenia, sumy przeznaczone na obsługę długów zaczęły szybko wzrastać: z około 10 mld USD w 1980 roku do 100 mld USD w 1985 roku, z czego same odsetki stanowiły połowę kwoty. Wzrost stopy procentowej w skali międzynarodowej został spowodowany polityką monetarną rządu Stanów Zjednoczonych, kiedy to od 1980 roku przestano kłaść nacisk na kontrolowanie wysokości stopy procentowej na rzecz kontroli wielkości kwot pieniężnych znajdujących się w obiegu. Wielkie deficyty budżetu federalnego USA, sięgające 200 mld USD rocznie, wymagały dopływu środków finansowych z zewnątrz. Temu dopływowi sprzyjała wysoka stopa procentowa.4 Stopa od kredytów długoterminowych, która jeszcze w połowie lat 70-tych wynosiła około 8%, wzrosła w 1981 roku do 16%, a później oscylowała wokół 12%, przy czym w Stanach Zjednoczonych wynosiła 20%. Obniżyła się dopiero po 1985 roku. Przez tych kilka lat wpływał z zagranicy do Stanów Zjednoczonych kapitał netto w wysokości 150 mld USD rocznie. W 1985 roku Stany Zjednoczone stały się po raz pierwszy dłużnikiem netto w stosunku do reszty świata na sumę 64 mld USD, przy czym ich zobowiązania zagraniczne doszły do sumy l 000 mld USD. Za przykładem Stanów Zjednoczonych stopę procentową podniosły główne kraje zachodnie, broniąc się przed ucieczką kapitału do Stanów Zjednoczonych. Z uwagi na to, że 3/4 kredytów było udzielanych krajom rozwijającym się po zmiennej stopie procentowej, np. Brazylii i Argentynie, wzrost stopy rynkowej spowodował tym samym wzrost obciążenia z tytułu odsetek oraz trudności płatniczych krajów dłużniczych. W końcu 1985 roku nastąpił spadek stopy procentowej w USA i na rynku międzynarodowym, ale w wielu krajach obsługa długów pochłaniała ponad 30% wpływów z eksportu. Elementy "wolnej amerykanki" tkwią w częstych i znacznych zmianach kursów walut. Począwszy od 1973 roku rozpowszechniło się stosowanie płynnych kursów walut. W latach 80-tych wykazuje to związki z amerykańską polityką monetarną. Wzrost kursu dolara w stosunku do innych walut spowodowany został wysokim popytem na dolary transferowane z Europy do Japonii. W ciągu 5 lat kurs ten wzrósł blisko o 50%, co dało ten efekt, że kraje zadłużone w dolarach przy eksporcie na rynki poza Stany Zjednoczone za tę samą ilość towarów otrzymywały znacznie mniej dolarów, które były im potrzebne na spłatę kapitału i odsetek. Sytuacja uległa poprawie po spadku kursu dolara w latach 1985 - 1987 Zob. Świat w obliczu kryzysu zadłużeniowego, Raport dla Klubu Rzymskiego, Wyd. Interpress, Warszawa 1990. 4) o prawie 40%, ponieważ kraje zadłużone za eksport w walutach europejskich i jenach otrzymywały więcej dolarów niż poprzednio. Ostatnio tzw. Wielka Piątka postanowiła dążyć do bardziej stabilnych kursów głównych walut, co okazało się korzystne dla krajów zadłużonych. Lata osiemdziesiąte przyniosły ogromna^ komplikację handlu światowego. Ta druga wielka recesja XX wieku przyniosła w krajach wysoko rozwiniętych spadek popytu na surowce, materiały i półprodukty pochodzące z krajów rozwijających się i byłych krajów socjalistycznych, co wpłynęło na zmniejszenie ich wolumenu eksportu. Brak popytu spowodował obniżkę cen surowców, a tym samym zmniejszył wpływy dewizowe tych krajów. Wolny handel został sparaliżowany protekcjonistycznymi działaniami państw uprzemysłowionych, które zaczęły chronić własne rynki przed napływem obcych towarów. Zakazami objęto tekstylia, stal, wołowinę, cukier i inne "wrażliwe" towary. Kryzys lat 80-tych uświadomił wszystkim, że wzrasta współzależność gospodarek narodowych wszystkich krajów. Sytuacja nie jest beznadziejna, chociaż ekonomia przeżywa równie potężny kryzys. Mówi się coraz częściej nie o ekonomii politycznej, ale o polityce ekonomicznej. O tym, czy świat pójdzie droga^ izolacji, autarkii i spadku produkcji, czy też drogą integracji i prosperity, zadecyduje nasze pokolenie. 2. Poszukiwanie dróg rozwiązania Co to jest GATT? Po zakończeniu II wojny światowej żywa stała się idea utworzenia Międzynarodowej Organizacji Handlu, a celem jej był wolny handel światowy. W wyniku amerykańskiej aktywności w 1948 roku opracowana została tzw. Karta Hawańska, która nie weszła jednak w życie. Większość krajów wyszła z wojny z ogromem trudności gospodarczych. Brak było rezerw walutowych i pełnej wymienialności walut, trudno też było uzyskać równowagę w bilansach płatniczych. W takiej sytuacji przyjęto rozwiązanie prowizoryczne, a mianowicie na okres przejściowy podpisano w 1974 roku w Genewie Układ Ogólny w Sprawie Taryf Celnych i Handlu (w języku angielskim: Generał Agreement on Tariffs and Trade) - skrót GATT.5 GATT początkowo nie był organizacją, ale z czasem 5) Por. R. Ławniczak, Strefy wolnego handlu rozwiniętych krajów kapitalistycznych, PWN Warszawa 1974 oraz T. Bartoszewicz, GATT a międzynarodowa polityka handlowa, PWN Warszawa 1988. 17 16 Przyszłość... Rozdział! w ramach tego układu zaczęto tworzyć różne urzędy i komisje dla rozwiązywania kwestii handlu międzynarodowego. Członkostwo w GATT jest stopniowane i wyróżnia się następujące kategorie: kraje stowarzyszone, członkostwo tymczasowe, członkostwo faktyczne i członkostwo pełnoprawne. Spośród krajów postsocjalistycznych członkami GATT są: Polska, Czechosłowacja, Kuba, Rumunia i Węgry. Mimo wzniosłych założeń GATT od początku był on poddawany krytyce, a krytyka ta pochodziła głównie od krajów rozwijających się. Uważają one, że z uwagi na swój niski poziom rozwoju gospodarczego nie odnoszą korzyści, które równe byłyby z korzyściami osiąganymi przez kraje wysoko uprzemysłowione. Kraje rozwijające się twierdzą, że niesłuszna jest zasada wzajemnych ustępstw, ponieważ nie ma równości ekonomicznej między krajami członkoski-mi. Redukcja ceł nie objęła surowców i artykułów rolnych, a tym zainteresowane są przecież kraje słabo rozwinięte. Polska w GATT Układ Ogólny w Sprawie Ceł i Handlu podpisały 23 kraje. Celem tej organizacji jest walka o wolny handel, zwiększenie handlu międzynarodowego przez eliminację ograniczeń, obniżanie taryf celnych i ogólne stosowanie klauzuli najwyższego uprzywilejowania, obowiązującej między wszystkimi członkami zwyczajnymi GATT. Polska uzyskała pełne członkostwo zwyczajne w 1967 roku, zobowiązując się do zwiększania swego importu z państw członkoskich GATT o 7% rocznie, w zamian za stopniowe zniesienie dyskryminacyjnych przepisów wobec polskiego eksportu i przyznania Polsce powszechnej klauzuli najwyższego uprzywilejowania. Zobowiązania tego Polska nie zdołała zrealizować w wyniku perturbacji w gospodarce światowej lat siedemdziesiątych, kolejnych szoków naftowych, a wreszcie ogólnego kryzysu i gwałtownego spadku cen surowców. Jednak ostatnia reforma systemu celnego, miejmy nadzieję, pozwoli Polsce na uczestniczenie w GATT w ramach zmodyfikowanej formuły. W ciągu najbliższych 10 lal chcemy stowarzyszyć się z EWG. Stosowne porozumienie zostało podpisane. O tym powiemy sobie jeszcze szczegółowo. Ostatnia runda urugwajska Dotychczas odbyło się siedem rund wielostronnych negocjacji na temat zredukowania utrudnień w handlu międzynarodowym. Ostatnia runda, która rozpoczęła się we wrześniu 1986 roku w Punta del Este (Urugwaj) poszła również w kierunku eliminowania ograniczeń pozataryfowych i obejmowania regulacja' mi spraw istotnych dla światowego handlu. Deklaracja ministerialna przędło' żona na sesji GATT nie prezentowała jednego wspólnego dokumentu określającego zakres i tematykę negocjacji. Uczestnikom przedłożono 3 projekty. Stany Zjednoczone nalegały na włączenie do programu rundy tych sfer wymiany międzynarodowej, w których mają Stany silną pozycję. Chodzi im głównie o handel usługami, towarami technologicznie zaawansowanymi, ochronę praw własności przemysłowej i inwestycji zagranicznych. Ocenia się, że handel usługami różnego rodzaju, a mianowicie w zakresie transportu, turystyki, ubezpieczeń, bankowości, budownictwa i innych, w skali całego handlu międzynarodowego wynosi prawie 25% tj. około 500 mld USD. Amerykanie i Japończycy wzajemnie popierają się w tym zakresie, podczas gdy słabo rozwinięte kraje Trzeciego Świata sprzeciwiają się temu i uważają, że dyskusje nad tematyką nowych dziedzin wymiany międzynarodowej w ramach nowej rundy spowodują odwrócenie uwagi od nie rozwiązanych dotąd kwestii z zakresu statutowych kompetencji GATT. Indie i Brazylia uważają^, że zlibera-lizowanie handlu usługami i towarami technologicznie zaawansowanymi przyniesie im więcej szkody niż pożytku. Również EWG uważa, że należy oddzielnie prowadzić rozmowy na temat liberalizacji tradycyjnych dziedzin handlu i nowych obszarów zainteresowania GATT. Innym kontrowersyjnym problemem ostatniej rundy stał się handel artykułami rolnymi. Ostrze ataku skierowano przeciw krajom należącym do EWG, gdzie rolnictwo oparte jest o silny system subsydiów eksportowych. Trudno dzisiaj przewidzieć, czy EWG będzie skłonna poddać kontroli innych państw prowadzoną przez siebie politykę rolną. Zachodnioeuropejska "dwunastka" broniąc się, proponuje objąć negocjacjami nie tylko subsydia, ale wszystkie stosowane w handlu rolnym środki popierania produkcji, stosowane przez inne kraje i regiony. Tym bardziej, że właśnie spory na temat produktów rolnych pchają USA i EWG do wojny handlowej. Amerykanie twierdzą, że podniesione taryfy celne w EWG, po przyjęciu do tego ugrupowania Hiszpanii i Portugalii, powodują straty w eksporcie zbóż pastewnych z USA w wysokości około 500 min dolarów rocznie. W takiej sytuacji Amerykanie podejmujądziałania retorsyjne podnosząc cła, m. in. na wino, sery i mięso dostarczane przez kraje EWG do Stanów Zjednoczonych. Wiele kłopotów w handlu światowym przysparzają Japończycy nie tyle w zakresie swojej polityki eksportowej, ile w polityce importowej. Otóż poprzez różne niejawne porozumienia pomiędzy rządem, przemysłem i importerem zręcznie sterują towarami będącymi przedmiotem importu. Partnerzy zachodni, w tym USAi EWG, będą musieli wywierać coraz większą presję na Japonię, aby zaczęła ona w praktyce stosować głoszoną przez siebie liberalizację handlu zagranicznego. Przemysł zachodnioeuropejski i amerykański muszą uzyskać dostęp do rynku japońskiego, aby mógł się rozwijać handel światowy. Sens konkurencji ukierunkowanej na rynek musi znaleźć swój wyraz w presji 18_________________________Przyszłość... Rozdział! 19 na wprowadzenie do praktyki handlu zagranicznego zasad uznanych przez wiek- QQ f0 Jest U NCTAD^ szoso za słuszne. Zamiast rozpraszać się na nieistotne szczegóły należy powrócić do dobrych doświadczeń z początkowych lat działalności GATT. Z wyżej podanych powodów oraz z faktu że nie wszysłi. i, • Również kwestia tzw. klauzul ochronnych, zezwalających krajom rozwijają- daty zasady GATT, utworzona została w 1964 roku or Jom ° powla" cym się na stosowanie ochrony swoich przemysłów przed konkurencją z innych UNCTAD (United Nations Conference on Trade and Deyc^1"2'10'3 pod nazwat krajów jest przedmiotem niekończących się dyskusji. renqa Narodów Zjednoczonych do Spraw Handlu i Roz^1"0"1'czyli Konfe' Vni Szczyt 101 państw tzw. ruchu niezaangażowanych, który w 1986 roku Konferencji w sprawie handlu i rozwoju zorganizowanej \v c ei sl<ł od obradował w Harare, stolicy Zimbabwe, zwrócił uwagę na wyraźne pogorszenie 120 państw. Sesje UNCTAD odbywają się co 4 lata w cza newle z udaałem się sytuacji w większości tych państw w wyniku rosnącego zadłużenia, nieko- wane są bardziej realistyczne koncepcje handlu światowe sle r iK^"^"10' izystnego dla nich rozwoju sytuacji koniunkturalnej w krajach wysoko rozwinie- się założeniem, że handel będzie odbywał się w oparciu o n NL1AL' ^^ tych i braku pomocy ze strony bogatej Północy. Zebrani wezwali do spełnienia wowe. Czy jednak zobowiązania takie są realne? Czy pan""^ mlecd2ypańst" celów ustalonych w programie nazwanym Trzecią Dekadą Rozwoju. W kwestii mysłowione są w stanie skutecznie kontrolować wykonani i^-wysok0 uprze' zadłużenia wypowiedzieli się za rozwiązaniem wielostronnym, np. na forum daje się, że n i e. e umów? Wy-ONZ, zamiast rokowań bilateralnych.6 W kontekście spadkowej tendencji cen Kraje mniej rozwinięte gospodarczo występują z poparci -d • surowców wezwano w Harare do rozpoczęcia wielostronnych negocjacji zmie- nych przez UNCTAD, z uwagi na zbliżony poziom roz^"1 elprezentowa-rzających do zapewnienia krajom rozwijającym się szybszego wzrostu, dywer- i wzajemne korzyści. Łączą też z tym nadzieję, że może się OJU S0''?0'1"''2'^0 syfikacji ich handlu, zwiększenia wpływów eksportowych oraz korzystniejszych uniwersalną. Realność postulatów UNCTAD może się lona5tac "^""B^^ warunków dostępu do rynków uprzemysłowionych. Uczestnicy opowiedzieli się pogłębiającą się rozbieżność interesów krajów rozwijających0 wlac z uwagj na za pełną liberalizacją handlu produktami rolnymi oraz zniesieniem subsydiowa- dem w ostatnich latach jest negocjowanie umów surowcowy s^lę'czeg0 przykła-nia tych produktów w krajach wysoko rozwiniętych. Obie organizacje zostały powołane przez ONZ, różnica u- • ^ Przedstawione problemy wymagają rozwiązań globalnych i radykalnych, ma ustalony statut i reprezentuje głównie intersy krajów najw '• .tym'ze.GATT zwłaszcza że na Zachodzie mówi się otwarcie o latach 80-tych, jako o straconej zaś UNCTAD jest organizacją mniej zinstytucjonalizowana i ^ mzwnl^cb' dekadzie dla Trzeciego Świata, ponieważ w tym okresie kraje rozwijające się którym zgłasza się postulaty i nowe idee, przede wszystkie now1 m:all odnotowały znaczący spadek produkcji, zmniejszenie dochodu narodowego najsłabiej rozwiniętych. ' ze ^""Y "ajow i wzrost zadłużenia. Czy spełnią się te często sprzeczne oczekiwania? Czy runda urugwajska położy tamę ekspansji działań protekcjonistycznych?- Odpowiedź jest negatyw- " p . ^rkr^r»»< • ź na, ponieważ powodzenie urugwajskiej rundy zależy od tego, jak dalece każdy _J_^» tOJCSt L.UCUM l Jakie ma Celę? uczestnik byłby gotów pogodzić własne interesy z interesami innych partnerów. ~~-----------Chodzi o wyważony kompromis oparty na właściwej koordynacji porządkowania międzynarodowej i krajowejpolityki gospodarczej państw i stron Układu COCOM jest Komitetem Koordynacyjnym do Handlu ze w ^ . • ogólnego GATT. A tego właśnie brak. zyku angielskim: Coordinating Commiteefor East Trade) ^odem (w J?-^0 roku zsiedzibąw Paryżu' Organizacja ta powstała zini^sAZk" rcsie zimnej wojny, a celem jej jest prowadzenie polityki o^--- USAWOk-^Sy^3"^^^ tecbnolog]i 2LOLCtS"^ ^S^^^one^^^^^ ___________________ , k?ntroll ^Portu do krajów socjalistycznych. Wprowadzone'l 7 sys m 6) Zob. L. Ciamaga, Czy trzecia droga dla Trzeciego Świata, KiW, Warszawa sterę interesów dotyczących bezpieczeństwa narodowego ol , a ° Jęh1 1986, s. 63 ns. "icznej. " ~ "'aż polityki za gra- 20 Przyszłość. Rozdział l 21 Dla zapewnienia skutecznej kontroli Stany Zjednoczone włączyły do tego systemu inne kraje zachodnie, a w tym przede wszystkim państwa NATO. Po II wojnie światowej pierwszym aktem o kontroli eksportu była ustawa "Export Control Act of 1949". Miała ona zapobiegać wykorzystywaniu amery. kańskich towarów przez kraje socjalistyczne, a jednocześnie umacniać potencja} przemysłowy USA. Dokument ten był nowelizowany kolejno w 1969, 1972, 1974 i 1977 roku, a następnie ustawa z 1979 roku wprowadziła obowiązek ustalania przez rząd amerykański szczegółowej listy towarów objętych kontrolą. Równocześnie w ustawie tej sprecyzowane zostały kryteria kontroli, organa administracyjne i zakres ich kompetencji, a także sposób udzielania licencji eksportowych. W 1985 roku kongres amerykański uchwalił nowelizacje ustawy z 1979 roku - The Export Administration Amendments Act of 1985. Dokumentem tym przedłużono działanie dotychczasowego systemu kontroli eksportu z USA do dnia 30 września 1989 r. Zwolnił on od wymogów licencyjnych prawie cały eksport artykułów rolnych i postanowił wyłączyć z kontrolnej listy towary o niskim poziomie technologicznym. Natomiast ustawa ta zaostrzyła restrykcje eksportowe wobec krajów socjalistycznych. W celu zdyscyplinowania państw sojuszniczych Stany Zjednoczone objęły zakazem reeksportu do tzw. krajów kontrolowanych wszystkie produkty i technologie importowane ze Stanów, a wprowadzone na amerykańską listę towarów kontrolowanych. Jakie towary objęte sq kontrolq? Kontrolą objęte są trzy grupy towarów. Do pierwszej należy 10 grup asortymentowych obejmujących materiały, produkty i technologie pochodzenia amerykańskiego. Jest to tzw. Commodity Control List. W skład tych 10 gnił wchodzi blisko 200 tysięcy pozycji, a główne z nich, to obrabiarki, wyposażenie do produkcji chemikaliów i wyrobów petrochemicznych, sprzęt elektryczn) i wyposażenie dla elektrowni, podstawowe urządzenia przemysłowe, ciężki i specjalistyczny sprzęt transportowy, przyrządy elektroniczne i precyzyjne pewne metale i minerały, chemikalia, metaloidy, wyroby petrochemiczne, kau czuk i pewne wyroby z kauczuku. Od grudnia 1984 roku do tej listy włączone komputery i osprzęt komputerowy, półprzewodniki, roboty przemysłowe, tecb nologie dla przemysłu optycznego i inne. Od 1990 roku z listy wyłączone został} pewne typy komputerów oraz osprzęt. Do drugiej grupy wchodzą materiały, produkty i technologie o zastoso waniu wojskowym. Jest to tzw. Military Critical Technologies List, która obej muje kilka tysięcy pozycji. Przedmiotem trzeciej grupy jest broń i amunicja, czyli tzw. Munitioni List. Departament Handlu Stanów Zjednoczonych, czyli Ministerstwo Handlu Zagranicznego, prowadząc kontrolę eksportu kieruje się bezpieczeństwem narodowym swego kraju, kryterium nacisku w globalnej polityce zagranicznej, ochrony własnej gospodarki oraz kryterium nierozprzestrzeniania broni atomowej. Lista kontrolna jest w całości skomputeryzowana, co znacznie przyspiesza i usprawnia pracę. Które kraje objęte sq kontrolq? Zgodnie z ustawą z 1985 roku wszystkie kraje objęte kontrolą ujęte są w 8 kategorii. O tym, do jakiej kategorii zaszeregowany zostanie dany kraj decyduje wiele czynników, a w tym: czy dane państwo ma status państwa komunistycznego, w jakim stopniu jego polityka jest sprzeczna z interesami bezpieczeństwa USA i jak się kształtują stosunki danego kraju ze Stanami Zjednoczonymi i wreszcie, czy posiada broń nuklearną-Poszczególne kategorie krajów mają oznaczenie literowe: Q-Rumunia, S -Libia, T - Północna, Środkowa i Południowa Ameryka ( z wyłączeniem Kanady i Kuby), W - Węgry i Polska, Y - Albania, Bułgaria, Czechosłowacja, Laos, Mongolia i ZSRR (jako suma wszystkich republik), Z - Kuba, Kampucza, KRL-D i Wietnam, V - wszystkie inne kraje świata (z wyjątkiem Kanady), Jugosławia i od 1983 roku ChRL. Stosunkowo łagodnymi ograniczeniami objęty jest eksport do krajów kategorii V i T oraz do Kanady. Natomiast pełnym embargiem dostaw towarów objęte są kraje kategorii Z i S, jako kraje wrogie wobec USA lub popierające terroryzm. Do krajów kategorii Q, W i Y mogą by ć eksportowane tylko niektóre towary na podstawie indywidualnych licencji akceptowanych przez Departament Obrony USA. Nie mogą to być jednak towary służące umocnieniu potencjału wojskowego lub gospodarczego krajów socjalistycznych. Eksport towarów i technologii kontrolowany jest przez Departament Handlu USA, z wyjątkiem dostaw broni. Struktura i organizacja COCOM Członkami COCOM-u są wszystkie kraje NATO oraz Japonia. W stałym sekretariacie w Paryżu pracuje 20 osób, natomiast w każdym z krajów członkowskich rozbudowane są odpowiednie agendy. Przykładowo amerykańskie Biuro Administracji Eksportu w ramach Departamentu Handlu zatrudnia 200 osób, a w ciągu roku rozpatruje 100 tyś. wniosków o licencje. Świadczy to o decentralizacji, a tym samym większej skuteczności działania. Przy decyzjach podejmowanych przez COCOM obowiązuje zasada jednomyślności wszystkich 17 państw członkoskich. Głównym zadaniem CO- 22 Przyszłość... Rozdział! 23 COM-u jest bowiem kontrola eksportu towarów i technologii, co do których postanowiono podejmować wspólne decyzje. Z tego wynika ją uprawnienia CO-COM-u o charakterze ponadnarodowym. Od 1982 roku Stany Zjednoczone dążą do maksymalnego zwiększenia uprawnień COCOM-u. Związane to jest z tym, że według USA kraje Europy Zachodniej nie dysponują wypracowanymi mechanizmami instytucjonalnymi, które skutecznie blokowałyby przepływ nowoczesnych technologii do innych krajów nie należących do NATO. Chodzi głównie o tzw. kraje komunistyczne. Dlatego też Stany Zjednoczone traktują COCOM jako substytut narodowych systemów kontroli. Zresztą wszystkie dotychczasowe zaostrzenia kontroli eksportu do tzw. krajów socjalistycznych i komunistycznych w ramach COCOM-u były podejmowane z inicjatywy USA z silną presja^ na rządy poszczególnych krajów. Przedstawiony powyżej mechanizm kontroli prowadzonej przez USA funkcjonuje w państwach należących do COCOM i listy ograniczeń są zbieżne z listą amerykańska^ z tym jednak, że okresowo dokonywane są pewne modyfikacje. Zgodnie z decyzją z 1985 roku COCOM co roku będzie weryfikował jedną trzecią list embargowych zamiast dotychczasowego przeglądu kompletnych list co 3 lata. Ostatnio wzmocniona została kontrola sprzedaży najnowszych technologii kosztem zmniejszenia kontroli eksportu technologii średnich generacji. Dokonujące się obecnie zmiany w krajach postsocjalistycznych doprowadzą z czasem do złagodzenia tych rygorów. Jednak aktualnie, z uwagi na trwającą infiltrację tych gospodarek przez służby wywiadu gospodarczego byłego ZSRR, nie jest to jeszcze możliwe. Sprzeczne interesy USA i Europy Zachodniej Kraje Europy Zachodniej patrzą nieco inaczej na działalność kontrolną i ograniczającą sprzedaż towarów w ramach COCOM-u. Przyjęcie koncepcji amerykańskiej w zakresie kontrolowania eksportu może prowadzić do znacznego spadku wolumenu handlu pomiędzy krajami Europy Zachodniej i krajami Europy Środkowo-Wschodniej. Historyczne i tradycyjne od stuleci powiadania gospodarek Niemiec, Francji, czy Wielkiej Brytanii z krajami Europy Wschodniej, naturalna grawitacja strumienia towarów do zasadniczego obiegu w ramach kontynentu europejskiego, relatywnie niskie koszt transportu i bliskość geograficzna -to wszystko decyduje o tym, że interesy USA i krajów Europy Zachodniej są na odcinku handlu odmienne, a nieraz sprzeczne. W takiej sytuacji Stany Zjednoczone podejmują działania dyscyplinujące U siebie ustanowiły wysokie kary za naruszenie wewnętrznych przepisów kontroli eksportu, a mianowicie do 10 lat kary pozbawienia wolności lub 250 000 USD grzywny. W niektórych krajach, np. we Francji utworzono Komitet do spraw obrony czułych technologii francuskich. W Wielkiej Brytanii i Danii osoby, które bez wymaganej licencji sprzedały do krajów socjalistycznych towary objęte embargiem, zostały postawione przed sądem. Również Japonia wzmocniła kontrolę eksportu zgodnie z postanowieniami COCOM-u i objęła embargiem m. jn. doki pływające powyżej 36 tyś. ton, produkcję i testy obwodów drukowanych oraz pewne materiały ceramiczne. Szczególnie ostra jest kontrola japońskiego eksportu produktów zaawansowanych technologii i licencji do Chińskiej Republiki Ludowej. Z drugiej strony Stany Zjednoczone prowadzą w zakresie kontroli eksportu do ChRL politykę zmierzającą do łagodzenia kontroli sprzedaży do tego kraju. Jaka Jest skuteczność kontroli COCOM-u? Amerykańska ustawa z 1985 roku obejmuje cztery rodzaje licencji, które dotyczą eksportu towarów w ramach list kontrolnych. Licencja generalna upoważnia eksporterów do wykonywania eksportu tych towarów, dla których nie ustalono wymogu uzyskania licencji. Nie mogąjednak być przedmiotem eksportu technologie. Licencja indywidualna odnosi się do ściśle określonego towaru, co do którego aplikowano. Ten rodzaj licencji występuje przy towarach o wysokim poziomie technologicznym, przy eksporcie technologii i towarów mogących mieć zastosowanie dla celów wojskowych oraz przy eksporcie do krajów postsocjalistycznych. Licencja wielokrotna upoważnia do wielokrotnej sprzedaży określonych towarów, np. części zamiennych w ramach serwisu technicznego, dostaw do zrealizowania rozpoczętej inwestycji itp. Wreszcie licencje innego typu, jeżeli według oceny Departamentu Handlu USA wydanie takich licencji będzie konieczne. Wymienione rodzaje licencji mają zapewnić skuteczność kontroli eksportu, a wcześniej wspomniane sankcje mają być karą za naruszenie przyjętych postanowień. Nie wchodzące zbytnio w szczegóły można stwierdzić, że skuteczność COCOM-owskiej kontroli jest duża. Wnioski na przyszłość Jest bezsprzecznym faktem, że Stany Zjednoczone uczyniły z przedstawionej procedury kontroli eksportu jeden z ważniejszych instrumentów służących realizacji swoich strategicznych celów polityki zagranicznej. Ustawa zmierza do skutecznego izolowania krajów przeciwnego obozu, tzw. krajów komunistycz-^ych i socjalistycznych, od dostępu do nowoczesnych technologii i urządzeń ^^kiej jakości produkowanych głównie w USA. 24 Przyszłość... Zakazy i ograniczenia ze strony państw NATO obejmują eksport własnych towarów, wyprodukowanych przy użyciu technologii i komponentów amerykańskich, jak i reeksport towarów zakupionych w Stanach Zjednoczonych. Chodzi więc o ograniczenie wspomnianej grupie krajów dostępu do najnowszych osiągnięć nauki i techniki. Jak wyżej pokazaliśmy Stany Zjednoczone osiągają założony cel poprzez własne działania, poprzez systematyczne poszerzanie listy restrykcyjnej eksportu krajów należących do COCOM-u, poprzez zawieranie bilateralnych umów z krajami nie należącymi do COCOM, w tym ze Szwecją, Szwajcarią, a nawet niektórymi krajami rozwijającymi się. Stany Zjednoczone podpisały także dwustronną umowę z Austrią na ograniczenie reeksportu. Wiodąca rola Stanów Zjednoczonych w COCOM, w sytuacji istniejącej luki technologicznej pomiędzy USA i krajami Europy Zachodniej, z całą pewnością zostanie utrzymana. Opóźniona Europa Zachodnia zabiegająca o dostęp do technologii amerykańskich będzie posłuszna i uległa presji Stanów Zjednoczonych. Gra będzie prowadzona z całą bezwzględnością i dominować będzie zabezpieczenie interesów firm amerykańskich. Przykładem potwierdzającym nasza^tezę może być amerykański sprzeciw, aby firmy francuskie i belgijskie sprzedały centrale telefoniczne na Węgry. W tym samym czasie zgodę na sprzedaż otrzymała firma SEL będąca europejską filią amerykańskiej firmy ITT. Państwa należące do COCOM-u mogą w najbliższym czasie złagodzić ograniczenia strategiczne w eksporcie nowoczesnego sprzętu do Polski, ale zależy to głównie od tego, kiedy Polska wprowadzi u siebie dodatkowe skuteczne zabezpieczenia, a w szczególności kiedy uchwali i wcieli w życie ustawę o kontroli eksportu. W konkluzji trzeba stwierdzić, że o wolnym handlu można mówić w czasie przeszłym. Jednocześnie trzeba zdać sobie sprawę z istniejącej kolizji między dwoma podstawowymi interesami, a mianowicie pomiędzy ekonomicznąpotrzc-bą gospodarki amerykańskiej do zwiększenia eksportu, a osobliwie pojmowanym interesem bezpieczeństwa narodowego. Który interes w przyszłości zwycięży, trudno obecnie przewidzieć. Rozdział!! 25 ROZDZIAŁ II Pozorne otwieranie się gospodarek krajów rozwiniętych l. Wolny handel a współczesny protekcjonizm Po II wojnie światowej liberalizacja handlu stała się siłą napadową wzrostu dochodu narodowego w poszczególnych krajach oraz ograniczenia bezrobocia. Równocześnie stymulowała postęp techniczny i zapewniała podaż towarów o relatywnie stabilnych cenach. Szczytowym punktem liberalizacji handlu pomiędzy krajami uprzemysłowionymi stał się przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, kiedy to cła zostały średnio obniżone o 30% w ramach Rundy Kemie-dy'ego GATT. Jednakże drugi szok naftowy w połowie lat siedemdziesiątych rozpoczął proces erozji systemu GATT, czego nie była w stanie zahamować ani Runda Tokijska w 1979 roku, ani Sesja GATT zwołana z amerykańskiej inicjatywy w 1982 roku. Warto przypomnieć, że polityka wolnego handlu w swej czystej postaci oznacza, że państwo powstrzymuje się od bezpośredniego oddziaływania na obroty gospodarcze z zagranicą. Nie są więc stosowane żadne cła (chyba, że o charakterze fiskalnym) ani ograniczenia ilościowe i dewizowe, czy też subwencje eksportowe. Nie znaczy to oczywiście, że państwo w ogóle wyłącza się z oddziaływania na obroty gospodarcze z zagranicą. Oddziaływanie to sprowadza się jednak przede wszystkim do prowadzenia polityki umownej, której celem jest zapewnienie maksymalnej swobody w dostępie do rynku zagranicznego dla przedsiębiorstw krajowych i wytworzonych przez nie towarów. Teoria wolnego handlu oparta jest na klasycznej teorii kosztów komparatyw-nych, a celem jej jest zmaksymalizowanie działania sił rynkowych.7 7) Koszt komparatywny, to koszt wytworzenia jakiegoś towaru w danym kraju wyrażony w koszcie wytworzenia innego towaru w tym samym kraju. Jeżeli między poszczególnymi krajami istnieję różnice we względnych kosztach wytworzenia różnych dóbr, to każdy z nich powinien się specjalizować w wytworzeniu tych dóbr, które może produkować względnie taniej i w większej ilości. - Por. A. J. Klawe, A. Makać, Zarys międzynarodowych stosunków ekonomicznych, PWN, Warszawa 1987, s. 68. 26 Przyszłość... Rozdział!! 27 Uważa się, że czynniki produkcji są wtedy najlepiej wykorzystane, a międzynarodowy podział pracy jest doskonały. Zwolennikami tej teorii były kraje najwyżej rozwinięte o dużej sile konkurencyjnej. Polityka protekcjonistyczna odrzuca swobodną grę sił rynkowych, które dla krajów gospodarczo słabiej rozwiniętych mogą okazać się niekorzystne. 2. Nowe tendencje w handlu światowym Tempo wzrostu handlu światowego w połowie lat 80-tych, według danych GATT, uległo wyraźnemu zwolnieniu, a jego wolumen liczony w cenach bieżących zwiększył się o niecałe 3%. W tym samym czasie średni wskaźnik cen spadł o 2, 5%. Sytuacja taka utrzymuje się również na początku lat 90-tych. Te wielkości wskazują na tendencje w procesach rozwoju gospodarczego, które będą kształtować także handel międzynarodowy w naszym dziesięcioleciu. Wspomniany wzrost wywodzi się z nieznacznego wzrostu cen na artykuły pochodzenia przemysłowego. Zaistniała sytuacja spowodowała regres handlu krajów surowcowych, w szczególności krajów rozwijających się, gdzie eksport obniżył się o 5%, a import o 6,5%. W wymianie handlowej pomiędzy krajami wysoko uprzemysłowionymi w ostatnich latach można stwierdzić dynamikę rzędu + 3%. Sytuacja ta nie ulegnie zmianie w nadchodzących latach, cechujących się stagnacją. Handel międzynarodowy lat 80-tych charakteryzował się oddziaływaniem zwłaszcza następujących czynników: spadku cen surowców, a głównie ropy naftowej, deprecjacji dolara amerykańskiego i obniżeniem stopy procentowej w wiodących krajach zachodnich. Pierwszy czynnik - spadek cen surowców znajduje swe uzasadnienie w su-rowcowo-oszczędnym postępie technicznym. Kraje surowcowe dla zdobycia środków na potrzebny import i spłatę długów zwiększyły wydobycie surowców, ponieważ nie były w stanie zmienić swej historycznie ukształtowanej struktury gospodarczej. To zwiększenie wydobycia spowodowało nadwyżkę podaży surowców i tym samym spadek cen. Nadzieje na ożywienie gospodarki w krajach wysoko uprzemysłowionych przy niższych cenach surowców nie spełniły się. bowiem w tych krajach wcześniej zostały uruchomione procesy substytucji i osz-czędzsnia surowców. W następstwie takiej sytuacji nastąpił spadek dochodów eksporterów surowców, a tym samym zmniejszyła się ich zdolność importowa. Drugi czynnik - deprecjacja dolara odgrywa zasadniczą rolę w windowaniu deficytu handlowego USA, przyhamowaniu wzrostu gospodarczego przy rów noczesnym nasileniu działań protekcjonistycznych. Zjawisko to nie zostało dotychczas jeszcze jednoznacznie zinterpretowane w aspekcie reperkusji w przyszłym rozwoju gospodarki światowej. W przypadku Stanów Zjednoczonych należy obawiać się zastępowania importu kraj ową produkcją. I wreszcie trzeba stwierdzić, że zjawisko obniżenia stopy procentowej w głównych krajach EWG zapobiegło jeszcze większemu spadkowi handlu w krajach rozwijających się^ natomiast nieznacznie wpłynęło na ożywienie działalności inwestycyjnej w krajach uprzemysłowionych. Również nie najeży oczekiwać poważniejszego ożywienia handlu międzynarodowego w kontekście wyżej scharakteryzowanej sytuacji. Nasilające się w ostatnim dziesięcioleciu tendencje protekcjonistyczne są główną przyczyną słabego rozwoju handlu światowego, a corazszersze stosowanie praktyk protekcjonistycznych może mieć bardzo groźne konsekwencje dla gospodarki światowej. Dla zadłużonych krajów rozwijających się utrudnianie dostępu do rynków zagranicznych oznacza zahamowanie dopływu dewiz, niemożność bieżącej obsługi Zadłużenia oraz akumulację długu. W państwach wysoko rozwiniętych powoduje zmniejszenie stopy wzrostu gospodarczego i słabe tempo wzrostu zatrudnienia. 3. Protekcjonizm_y handlu światowym Wstrząsy gospodarcze ostatnich lat dotknęły wszystkie kraje. Świadczy to o ścisłych powiązaniach gospodarki światowej i wskazuje na potrzebę większej koordynacji oraz wymiany informacji w tym zakresie. W minionych latach odbyło się wiele konferencji gospodarczych "na szczycie", które zaspokoiły w jakimś stopniu potrzebę wzajemnej informacji i koordynacji działań. Dużo się mówiło na ten temat, jednakże poszczególne działania narodowe lub regionalne były zupełnie odmienne. Wszyscy są zgodni co do tego, że: - protekcjonizm działa zabójczo na inwestycje, - potrzebny jest "bat" międzynarodowej konkurencji dla stwierdzenia i przezwyciężenia własnych zaniedbań i opóźnień, - tylko poprzez usunięcic.a nie nasilenie, protekcjonizmu możliwy jest wzrost gospodarczy.8 8) Przez protekcjonizm rozumie się politykę uprzywilejowania w handlu międzynarodowym produkcji własnego kraju w celu ochrony przed konkurencją zagraniczną przy pomocy zdywersyfikowanych środków. Zob. J. Walter, K. A-reskoug, International Economics, Wyd. John Wiley and sons, N. York - Toronto, 1991, s. 130. 28 Przyszłość... Rozdziału Analizując różne formy protekcjonizmu dochodzi się tymczasem do wniosku, że wszystkie rządy w minionych latach zajmowały się częściej ograniczaniem importu, niż promowaniem eksportu. Ograniczenia ilościowe, które po II wojnie światowej w rezultacie kolejnych rund GATT, skutecznie zostały zmniejszone, obecnie są ponownie wprowadzane. Nie chodzi tu jednak o istniejące jeszcze pozostałości ograniczeń ilościowych wobec państw o odmiennych systemach gospodarczych i politycznych, ale o rosnące ograniczenia ilościowe na tzw. towary wrażliwe. Umowa tekstylna wprowadziła właśnie tego typu ograniczenia w skali międzynarodowej dla wrażliwej branży tekstylii. Wszystkie kraje eksportujące tekstylia utrzymują szereg różnych ograniczeń. Nie ma wątpliwości co do tego, że z przyczyn regionalnych i strukturalno-politycznych ograniczenia i-łościowe na ściśle określony czas są konieczne. Niebezpieczna jest jednak tendencja przemysłu tekstylnego w krajach uprzemysłowionych zmierzająca w tym kierunku, aby tego rodzaju ograniczenia praktycznie stale obowiązywały. Tendencja ta w sposób drastyczny ogranicza szansę eksportowe, zwłaszcza krajów rozwijających się. Kraje te potrzebują dla zbudowania swego przemysłu najpierw odpornego na działania konkurencji zwykle właśnie przemysłu tekstylnego, aby poprzez eksport jego wyrobów zdobyć potrzebne dewizy na import urządzeń i technologii. Oczywiście tekstylia są tylko jednym z przykładów. EWG z uwagi na obecny kryzys w przemyśle stalowym także w tym sektorze wprowadziła ograniczenia ilościowe. Uważa się, że cła, które w poprzednich okresach miały charakter zakazowy, obecnie w wyniku działań GATT nie mają już charakteru wyłącznie protekcjonistycznych ograniczeń, przynajmniej w odniesieniu do krajów o gospodarce rynkowej. W niektórych krajach cła są jednak tak wysokie, że trzeba je uznać za narzędzia protekcjonistyczne.9 Poza ograniczeniami ilościowymi i cłami, w minionych latach rozmnożyły się formy pożalą ryfowego hamowania handlu. Przykładem jest polityka rolna EWG, która poprzez ustalenia cen na produkty rolne poważnie utrudnia ich import do krajów EWG, a w niektórych krajach powoduje nawet całkowity brak zainteresowania nimi. Inne kraje, jak np. Japonia, stworzyły cały zestaw przepisów urzędniczych, które w sposób nieprawdopodobny utrudniają zagranicznym eksporterom lokowanie wyrobów na japońskim rynku. Dotychczasowe negocjacje w ramach GATT na temat usuwania handlowych utrudnień nietaryfowych wykazują znacznie mniejszy postęp, niż wcześniejsze rundy rozmów na temat ceł. Można jednoznacznie stwierdzić, że rozmiary protekcjonizmu w handlu światowym znacznie się powiększyły. Drugi szok naftowy z 1980 roku, zbyt wysokie oprocentowanie kredytów spadek obrotów handlu światowego, m. in. spowodowany nierozwiązanieni 9) Zob. Handbook of International Trade and Development Statistics, Supp' lement 1985, UN New York 1985, s. 26, 64 i 72. kwestii zadłużenia wkrajach importerskich, wywołały nowe zjawisko w rozwoju koniunktury, a mianowicie takie, że wzrost gospodarczy począwszy od 1983 roku jest osiągany głównie na rynku wewnętrznym, a nie poprzez eksport. Kolejny kryzys iracko-kuwejcki związany był również z ropą naftową i trudno przewidzieć jego następstwa dla gospodarki światowej. Zwłaszcza, że tylko pozornie został on militamie stłumiony. Wielkość długów spowodowała komplikacje na międzynarodowym rynku finansowym. I taknp. wprzypadku RFN chodzi o dwa duże rynki zbytu: Brazylię j Meksyk. Banki amerykańskie, zachodnio-europejskie i japońskie zdołały jednak uzyskać płynność, która jest konieczna do finansowania zadłużenia i samej wymiany handlowej z wieloma krajami rozwijającymi się, a także 7. niektórymi krajami uprzemysłowionymi. Trzeba tutaj podkreślić konstruktywna rolę banków oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego w ograniczeniu negatywnego wpływu finansów na wymianę międzynarodową. Stosunkowo pomyślna jest koordynacja międzynarodowej polityki w sektorze finansów i banki wykazują lepszą wzajemną współpracę, niż np. rza^dy poszczególnych krajów. Międzynarodowa sytuacja finansowa bez ewidentnej poprawy koniunktury jest jednak chwiejna. Zagrożenie dla handlu światowego, wynikające z zadłużenia wielu krajów, nie zostanie rozwiązane przez częściową prolongatę spłaty udzielonych wcześniej kredytów. Nieodzowne jest ożywienie handlu światowego, bowiem potrzebne pieniądze mogą zostać zdobyte poprzez eksport. Istnieje konieczność uzyskania przez MFW nowych źródeł finansowania. Taki pozytywny Krok został zrobiony przez leadera gospodarki międzynarodowej, Japonię, która zgodziła się udostępnić w 1987 roku Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu prawie 4 mld USD. Kredyty mogą być wykorzystane w okresie 4 lat z możliwością przedłużenia o 2 lata. Podobne umowy kredytowe zawarł MFW z Arabią Saudyjską i Bankiem Rozliczeń Międzynarodowych. W dziedzinie handlu zagranicznego podstawowym obszarem załamania są Stany Zjednoczone, Europa Zachodnia i Japonia, a ich dalszy rozwój gospodarczy zadecyduje o losach handlu światowego. Oczekiwania wobec krajów naftowych, czy krajów Pacyfiku, w zakresie handlu zagranicznego, a zwłaszcza wobec krajówASEAN, nie dały pomyślnych wynikowi wydaje się, że ocze-kiwania te nie spełnią się w najbliższej przyszłości. Również zmniejszeniu uległ eksport krajów zachodnich do krajów OPEC. W 1990 r. eksport RFN zmniejszył się o ponad 15%. Większość krajów OPEC przy zmniejszonym wpływie dewiz z tytułu sprzedaży ropy naftowej ograniczyła swój import: Nigeria o 51%, Wenezuela o 48%, Indonezja, Irak i Libia po 40%. Tymczasem Arabia Saudyjska była wyjątkiem, ponieważ ograniczyła import z krajów zachodnich o 10^. A jak oceniać tę sytuację w handlu międzynarodowym od strony teorii eko-loniji? - Otóż ekonomiści doszli do wniosku, że sprawę należy przesunąć 30 Przyszłość... w sferę polityki, odpowiedzialności rządów i parlamentów. Amerykanka Hazel Henderson mówi wręcz o polityce ekonomicznej w swej książce pt. Koniec ekonomii10. Ekonomiści coraz częściej uważają, że należy dojść do stabilnego pieniądza poprzez reformę walutową, jako decydujący czynnik skutecznego funkcjonowania gospodarki rynkowej. Drugim czynnikiem jest ukształtowanie światowej gospodarki rynkowej w oparciu o zasadę konkurencji, która obok porządku walutowego jest podstawą tej gospodarki. Należy odnotować, że rozwój gospodarczy w latach 50-tych, głównie w wyniku rosnącej wolności handlu, charakteryzował się wysokimi wskaźnikami realnego wzrostu, przy czymtrzeba uwzględnić efekt niskiej bazy wyjściowej. Ponadto istniała konieczność zaspokojenia rosnących potrzeb konsumpcyjnych i odbudowy zniszczonych w czasie drugiej wojny światowej urządzeń produkcyjnych. W tamtych latach popyt przewyższał podaż. Od połowy lat 60-tych zaczęło narastać zjawisko zwolnienia tempa wzrostu gospodarczego. W handlu światowym pojawili się nowi konkurenci, w tym Japonia, którzy narzucili inne zasady konkurencji, spowodowali dotkliwe straty w eksporcie innych krajów, zwłaszcza w dziedzinie nowoczesnej innowacji technologicznej. Brak jest jednak obecnie nowej, dostosowanej do zmieniających się warunków w handlu światowym, polityki i strategii. Odnotować można nowe zjawisko, a mianowicie, że EWG, która przez całe lata była siłą napędową rozwoju gospodarczego, w wyniku podjętych decyzji przyczyniła się do spotęgowania negatywnych tendencji w handlu światowym. Europejska polityka rolna doprowadziła w skali międzynarodowej do tego, że międzynarodowy handel produktami rolnymi dusi się własnymi subwencjami. Również w przemyśle, pomimo kolejnych rond celnych GATT i porozumień dotyczących pozataryfowych przeszkód whandlu, sytuacja jest taka, że granice państw EWG nie zostały otwarte w takim stopniu, jakby to wynikało z zasad konkurencji wolnorynkowej. Wydaje się, że "ie państwowa reglamentacja, ale otwarta konkurencja ponad granicami państw musi być reakcją na obecne trudności gospodarcze, polityczne i koniunkturalne w współczesnym świecie. Polityka zagraniczna, podobnie jak polityka budżetowa, wymagają konsekwencji i czasu, jednakże nowe wspólne inicjatywy oży-wlelua handlu międzynarodowego musza wyjść od Stanów Zjednoczonych, Państw EWG i Japonii. Realizację takiej polityki każdy rząd powinien rozpocząć od własnego kraju. winien rozstrzygną^ kwestię, czy będzie płacił w dalszym ciągu subwencje J mu przemysłowi stalowemu, stoczniowemu i innym, czy może środki I ^we P(tm)71130^ na restrukturyzację i na rozwój przemysłów przyszłości? ^^ie chciał popierać małe i średnie zakłady produkcyjne, które mają c^^zel Henderson, Das Ende der Oekonomie, Dianus-Trikont, Mun-""H1985. Rozdział!! 31 ogromne możliwości innowacyjne. Tymczasem aktualnie kraje najwyżej rozwinięte wytykają praktyki protekcjonistyczne innym, a same prześcigają się na odcinku pomocy finansowej udzielanej swoim nierentownym często zakładom produkcyjnym. 4. Protekcjonizm narodowy, a wspólna polityka handlowa EWG W EWG postanowiono, że polityka handlowa w ramach Wspólnoty ma być prowadzona w sposób jednolity, a celem jej jest zapewnienie harmonijnego rozwoju handlu, stopniowego usuwania przeszkód w handlu międzynarodowym i zniesienia barier celnych. W ten sposób została ustalona generalna linia liberalnej wspólnej polityki handlowej. Faktyczna jej realizacja odbiega jednak od tych założeń. Państwa członkowskie na różnych szczeblach procesów decyzyjnych we Wspólnocie mogą przecież wywierać presję i wprowadzać utrudnienia protekcjonistyczne.11 Istnieje tu duży margines "swobody" dla działań narodowych. Dotyczy to tzw. szarej strefy, gdzie można podejmować działania nie mające na pierwszy rzut oka charakteru działań z zakresu polityki handlowej. Liczne inicjatywy i interwencje o charakterze ochronnym utrudniały w EWG proces prowadzenia wspólnej polityki handlowej. Zaistniałe trudności odzwierciedlają gospodarczy egoizm narodowy, który nie był widoczny w fazie prosperity, a który uwidocznił się w chwili ogólnego osłabienia gospodarki światowej. Występujące różnice pomiędzy poszczególnymi krajami EWG dotyczą stopnia handlowych powiązań z krajami trzecimi, z sektoralnymi profilami specjalizacji i regionalną strukturą handlu, z elastycznością dostosowywania się do zmiennych warunków podażowo-popytowych na rynkach światowych, z oceną szans i ryzyka wynikającego z wolnego handlu w czasie trwania kryzysu. W ramach EWG można wyróżnić dwa obozy: pierwszy, tzv. interwencjonis-tyczny, do którego można zaliczyć Francję, Włochy, Grecję i Irlandię, oraz drugi, tzw. liberalny, do którego należy RFN, Dania i Holandia. Pozostałe kraje skłaniają się raczej do pierwszego obozu. Przy podejmowaniu uchwał Rady Ministrów EWG występują^ nieraz sprzeczności, które nic zawsze pożerają ich sprawą wewnętrzną, ale przenikają^ na forum międzynarodowe, bądź zdarza się, że Komisja reprezentująca Wspólnotę przystępuje do rozmów międzynarodowych z ograniczonym mandatem ze strony kilku krajów, co oznacza osłabienie pozycji negocjacyjnej. Sprawdzoną formą nacisku dla przeforsowania indywidualnych 11) Por. H. P. Ipsen, Europaisches Gemeinschaftsrecht, Tubingen 1979, s. 821, E. Vófker, Protectionism and the European Community, Denver 1983, s. 60. 32 Przyszłość... działań protekcjonistycznych jest groźba, że dany kraj będzie działał w pojedyn-kę. W takiej sytuacji kraje liberalne ustępują, ponieważ wiedzą, że członkowie ci mają możliwość uprawiania własnej polityki, zgodnie z art. 115 Traktatu Rzymskiego. Pozwala on państwom członkoskim wyłączyć z decyzji Wspólnoty określone, znajdujące się w swobodnej wymianie wewnątrz Wspólnoty, towary pochodzące z krajów trzecich, jeżeli ich import grozi trudnościami gospodarczymi. Tak np. Francja w połowie lat 80-tych, aby utrudnić import japońskich urządzeń video do swojego kraju, wyznaczyła jeden mały punkt celny, w którym powoli dokonywano odpraw nadchodzącego sprzętu. Działania takie skutkują jako środki ochrony interesów narodowych. Z przeprowadzonych analiz wynika, że w latach 1980-1990 najrzadziej korzystała z art. 115 Traktatu Rzymskiego Rep. Federalna Niemiec i Dania, a najczęściej Francja, a po niej Irlandia. Działania te dotknęły przede wszystkim Hong-Kong, Koree Południową, Tajwan i Japonię. Narodowy protekcjonizm przejawia się w trzech podstawowych formach, a mianowicie w autonomicznych ilościowych ograniczeniach importu, w nieta-ryfowych utrudnieniach importowych oraz w polityce eksportowej naruszającej zasadę konkurencji. Poszczególne kraje członkowskie mogą w poważnym stopniu autonomicznie decydować o zmianach ustalonych kwot narodowych. Mogą też podjąć działania ochronne polegające na tym, że celnik nie wpuści towaru w obszar celny do momentu przedłożenia licencji importowej. O tych posunięciach, zgodnie z art. 15 i 17 Zarządzenia nr 288/82 Rady EWG z 5.2.1982 roku, dany kra} musi poinformować Komisję EWG. Co do pozataryfowych utrudnień importowych brak jest w ramach EWG jednoznacznej regulacji. Różne ich formy można ująć w trzy grupy: - nieformalne porozumienia z określonymi partnerami handlowymi na szczeblu rządu lub branży, - autonomiczne decyzje wprost ukierunkowane na import, - autonomiczne decyzje, które de iure nie dotyczą importu, ale de facto mają chronić miejscowe wyroby przed towarami importowanymi. Dwustronne regulacje w zakresie "dobrowolnego" ograniczenia eksportu spotykane sąw wielu gałęziach przemysłu. Prawie wszystkie kraje członkowskie korzystają z tego, jednak co prawda z rożną częstotliwością i różną siłą restrykcyjną. Warto tutaj wymienić zwłaszcza porozumienia z Japonią w przemyśle samochodowym. I tak Francja udostępnia japońskim firmom samochodowym tylko '.<•% swojego rynku, chociaż nie zostało to zawarte w żadnym kontrakcie. W przypadku przekroczenia tej wielkości administracja francuska ma możliwość opóźniania odpraw celnych, bądź wydawania przepisów utrudniających dopuszczenie samochodów japońskich do ruchu na drogach Francji. W Wielkiej Brytanii zagadnienie importu japońskich samochodów zostało uregulowane w umowach związków producentów samochodów obu krajów. Dopuszczają one 10% Rozdział II 33 udziału japońskich samochodów osobowych w nowych dopuszczeniach do ruchu w tym kraju. Na podobnym poziomie znajdują się ustalenia rządowe RFN i krajów Beneluksu z Japonią. Od początku lat 80-tych odbywają się półroczne konsultacje Komisji EWG z Japonią, w czasie których ustala się ograniczenia w zakresie 10 "wrażliwych" produktów, a mianowicie: samochodów osobowych, małych ciężarówek, motocykli, podnośników, zegarków kwarcowych, obrabiarek numerycznie sterowanych, magnetowidów, urządzeń hi-fi, telewizorów kolorowych ora z kineskopów. Bezpośrednie ingerowanie krajów członkowskich w handel zagraniczny jest po części konsekwencją nieskutecznego funkcjonowania unii celnej w EWG. Silny bezpośredni wpływ na strumienie handlu wywierają poszczególne rządy poprzez zamówienia rządowe i politykę państwowych przedsiębiorstw, które przy zakupach daja^ pierwszeństwo dostawcom krajowym. W tym zakresie Wspólnota Europejska ograniczyła się do przyjęcia do ustawodawstwa Wspólnoty GATT-owskiego kodeksu o zamówieniach rządowych. Kodeks ten pozostawia wiele niedomówień, np. nieprecyzyjna jest definicja narodowego bezpieczeństwa. Działania pośrednie ograniczające import mają swe źródło w normach technicznych lub subwencjach krajowych. Pierwsze obejmują atesty badania, systemy ocechowania, przepisy techniczne itp. Praktyka dowodzi, że wobec krajów trzecich stawia się większe ograniczenia techniczne, niż wobec krajów członkowskich. Drugie, czyli subwencje krajowe, których się udziela w różnym zakresie w poszczególnych krajach EWG, zmierzają pośrednio lub bezpośrednio do tego, aby zwiększyć eksport swoich towarów albo zmniejszyć import z innych krajów. Co prawda Kodeks GATT odnośnie subwencji wprowadza pewne ograniczenia, jednakże sygnatariusze kodeksu wzywani są jedynie do tego, aby udzielanymi subwencjami nie szkodzili interesom innych krajów. Chodzi tu bardziej o międzynarodową dyscyplinę, niż o wyeliminowanie subwencji krajowych. Obrona narodowych interesów w polityce eksportowej to osobny rozdział działań protekcjonistycznych. Stale powstają nowe instrumenty promowania eksportu i istniejąca swoboda przy udzielaniu subwencji w formie kredytu eksportowego jest w pełni wykorzystywana. Do tego dochodzi ogromna swoboda pokrywania ryzyka związanego z transakcjami eksportowymi. Szczególnie chętnie korzysta się z pomieszania pojęcia promowania eksportu z pojęciem pomocy dla rozwoju i przekształcenia go w tzw. finansowanie mieszane. W takim przypadku zdarza się, że tradycyjnie eksportowane towary są dostarczane w ramach kredytów eksportowych z niższy m oprocentowaniem, które w zasadzie są udzie- .-. lane jedynie krajom rozwijającym się. Polityka eksportowa jest łączona z polityką importową, a dwustronne porozumienia kooperacyjne z krajami rozwijającymi się służą zwiększeniu własnego eksportu do tych krajów. Szkodliwy wpły^r 34 Przyszłość... partykularyzmu na politykę handlową krajów zachodnich jest znaczny. Narodowe przedsięwzięcia ochronne dla przedsiębiorstw oznaczają często zaburzenia w planowaniu sprzedaży, zatrudnieniu, utratę rynków zbytu i rosnące koszty magazynowania. W EWG dąży się do całościowego rozwiązania kwestii polityki handlowej, które zastąpi dotychczasowe inicjatywy poszczególnych krajów, bowiem eskalacja protekcjonistycznych posunięć może spowodować, że kraje liberalne będą przymuszane do protekcjonizmu. Zachodnioeuropejscy ekonomiści, a wśród nich także Walter Hager, uważają, że nawet najgorsze rozwiązania, ale wspólne w zakresie protekcjonizmu, byłyby lepsze od dotychczasowych posunięć narodowych. Twierdzi on, że największe zagrożenie dla Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej w pierwszym rzędzie płynie z Japonii i krajów Pacyfiku. Nie chodzi tu o takie konflikty, jak np. z USA w przemyśle stalowym, czy też w rolnictwie. Chodzi tu o coś znacznie ważniejszego, a mianowicie tożsamość kulturowo-społeczną nie tylko EWG, ale całej Europy Zachodniej.12 Nowi konkurenci dysponują wolnym rynkiem pracy, gdzie płace są utrzymywane na relatywnie niskim poziomie, natomiast rynek kapitałowy jest kierowany przez państwo. Państwowi planiści decydując tym, co będzie produkowane, co będzie importowane, czy też eksportowane. Ich sprzymierzeńcem są przedsiębiorstwa wielonarodowe, które przyczyniły się do złamania monopolistycznej pozycji Europy Zachodniej w handlu międzynarodowym. One też pomogły rządom wielu krajów poprzez równoczesne przeniesienie kapitałów, technologii i know-how, wykorzystać zasoby ich taniej i coraz lepiej przeszkolonej siły roboczej do podboju rynków światowych. Wspomniany wyżej W. Hager w ciemnych kolorach przedstawia wynikające z tego konsekwencje. Mówi o bezrobociu, realnym spadku zarobków, pogorszeniu warunków pracy, tendencyjnym łagodzeniu przepisów o ochronie środowiska, nasileniu się ingerencji państwa w gospodarkę, czyli krótko - powrót do warunków XIX wieku. Katastrofie tej można zapobiec poprzez przeciwstawienie się ekspansji protekcjonizmu i inne podejście do kwestii prowadzenia wolnego handlu w kierowanym przez rządy poszczególnych krajów handlu międzynarodowym. Preferencje celne powinny być udzielane krajom rzeczywiście rozwijającym się. Dostęp do rynku można powierzyć nowym konkurentom tylko wtedy, kiedy zobowiążą się do dyscypliny w zakresie cen i ilości. Przy tym nie powinni oni uprawiać agresywnej polityki kursowej i płacowej. Hager określa swoje tezy jako szokujące, ale tylko dla tych, którzy nie doświadczyli jeszcze stosowania tych praktyk przez kraje Azji i Pacyfiku. Autor 12) Por. W. Hager, Protectionism and autonomy: how to preserve free trade in Europę, w: International Affairs, t. 58. nr 3, 1982, s. 413 ns. Rozdział!! 35 nie podaje jednak argumentów na to, w jaki sposób stosowanie drastycznej kontroli handlowej mogłoby poprawić położenie Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Wydaje się, że może to doprowadzić głównie do stałych konfliktów, zwiększenia niepewności, a równocześnie może skłonić do działań retorsyjnych. 5. Bariery w handlu międzynarodowym_______ Przeszkody utrudniające dostęp do rynku można podzielić na taryfowe, pozataryfowe i parataryfowe. Cła nakładane na importowane towzry stanowią barierę taryfową. Cła nakładane na towary importowane ograniczająw dużym stopniu ich konkurencyjność. Skuteczniejsze w działaniu są bariery parataryfowe, a wśród nich zwłaszcza dopłaty wyrównawcze. Stanowią one w EWG integralną część systemu wspólnej polityki rolnej. Cały skomplikowany system elastycznych dopłat wyrównawczych wyznacza określony kierunek współczesnego protekcjonizmu handlowego, którego celem jest utrzymanie dla krajów producentów preferencyjnych cen, z reguły wyższych od cen światowych, a tym samym ograniczenie w maksymalny sposób konkurencji cenowej z krajów trzecich. W odróżnieniu od innych systemów ochrony produkcji rolnej, opartych zasadniczo tylko na subsydiach, odpowiednia polityka cen na artykuły rolne ma stwarzać na obszarze Wspólnoty sprzyjające warunki dla zwiększania tej produkcji. Specjalny system pozwala na utrzymanie wysokich cen wewnętrznych na artykuły rolne. Wobec importowanych artykułów rolnych stosuje się ponadto ograniczenia ilościowe i zakazy importu. Do krajów stosujących przeszkody parataryfowe należą zwłaszcza Włochy, Hiszpania oraz Grecja. We Włoszech import wielu towarów objęty jest ograniczeniami ilościowymi. W wyrobach przemyshi elektromaszynowego przyznano np. Polsce kontyngenty na 10 pozycji towarowych, a w tym na łożyska, traktory, części i podzespoły samochodowe, maszyny i urządzenia wydobywcze oraz silniki dieslowskie. Ponadto został ustalony globalny kontyngent na różne rodzaje maszyn i w ramach tego kontyngentu trzeba było ubiegać się o indywidualne zezwolenia importowe. Hiszpania stosuje kontyngentowa nie importu w ramach tzw. systemu zgloba-lizowanego bez rozbicia na poszczególne kraje. Pozwala to na swobodne i arbitralne przyznawanie licencji importowy Ji, stosunkowo często kosztem polskich eksporterów. Utrudnieniem o charakterze administracyjnym ze strony władz hiszpańskich jest opóźnienie wydawania licencji na towary zliberalizowane, co dotyczyć może np. polskich obrabiarek, łożysk, czy maszyn do pi&ania. Sytuacja w zakresie para taryfowych instrumentów utrudniania importu do Grecji zwłaszcza maszyn przedstawia się tak, że trzeba składać depozyty importowe w wysokości od 40% do 80% wartości tych towarów. 36 Przyszłość... Bariery pozataryfowe są wyrazem szczególnie niebezpiecznej tendencji w handlu międzynarodowym, polegającej na wykorzystywaniu przez rozwinięte kraje zachodnie siły politycznej i ekonomicznej dla utrudnienia zwiększania eksportu do ich obszaru. Formy, w jakich stosuje się te środki, to tzw. koncepcja zorganizowanej wolnej wymiany, realizowana w drodze negocjowanych restrykcji, dobrowolnego samoograniczenia eksportu, porozumienia w sprawie uporządkowanego marketingu i ograniczeń ilościowych. Dotąd zinwentaryzowanych zostało przez UNCTAD 200 rodzajów środków pozataryfo-wych. Środkiem restrykcyjnym wspólnej polityki handlowej EWGjest również tzw. lista liberalizacyjna, która określa ograniczenia ilościowe stosowane wobec pewnych krajów. Np. w zakresie importu z Polski było zliberalizowane na obszarze EWG w latach 80-tych całkowicie 768 pozycji towarowych i 101 częściowo. Obecnie po stowarzyszeniu z EWG szansę Polski poważnie wzrosły. Zresztą liberalizacja importu ma stosunkowo często charakter pozorny i obejmuje towary, których określone kraje nie eksportują. Utrzymywane są natomiast ograniczenia ilościowe na towary, które są rzeczywiście eksportowane lub których eksport mógłby zostać zwiększony. W odniesieniu do Polski ograniczeniami ilościowymi objęte są wyroby przemysłu chemicznego, lekkiego, elektromaszynowego i hutniczego. Są to towary decydujące o wolumenie wpływów walut wymienialnych. W latach siedemdziesiątych ograniczeniami tymi objęte były towary przemysłu elektromaszynowego produkowane w opraciu o licencje i technologie zakupione w wysoko rozwiniętych krajach zachodnich. Tzw. porozumieniami w sprawie uporządkowanego marketingu w ramach EWG objęte sam. in. tekstylia i obuwie importowane z krajów spoza Wspólnoty. Jest to niebezpieczne zjawisko w handlu międzynarodowym, a w rozumieniu Stanów Zjednoczonych oraz EWG oznacza koncepcję "zorganizowanego" wolnego rynku. Od połowy lat siedemdziesiątych obserwuje się występowanie sui generis mnożnika protekcjonizmu, co w konsekwencji może doprowadzić do superprotekcjonizmu.13 Dla pełnego przedstawienia źródeł badanego zjawiska protekcjonizmu należy wskazać na inne źródła ograniczenia eksportu, wynikające z poziomu rozwoju gospodarczego danego kraju. Do nich można zaliczyć ograniczenia jakościowe i cenowe, a także wspomniane ograniczenia ilościowe. Ograniczenia ilościowe w surowcach maja^ swe źródło w ściśle określonym poziomie wydobycia .W zakresie wyrobów przemysłu elektromaszynowego ła^cząsię elementy: skali produk-13) Zob. H. F. Wunsche, Protektionismus: Oekonomische Konsequenz einer emanzipierten Technik, w książce: Protektionismus in der Weitwirtschaft, wyd. Weltarchiv Gmb H. Hamburg 1984, s. 124-132. Rozdział!) 3? cji, wysokich kosztów wytwarzania i wreszcie nie zawsze najwyższej jakości, co wykorzystywane jest przez lokalne procedury zatwierdzające w krajach zachodu nich. W artykułach rolno-spożywczych, w przypadku Polski, rolnictwo drobno^ towarowe charakteryzuje się brakiem stabilnej podaży, a także zmiennąjakością_. Tego nie mogą zaakceptować partnerzy w krajach wysoko rozwiniętych. Poza tym chłonność rynków krajów zachodnich jest ograniczona, o czyni była mowa wyżej. Wreszcie barierą naszego eksportu jest sprawa nie najlepszej organizacji sieci sprzedaży na rynkach krajów wysoko rozwiniętych. Te ogrania czenia stanowią swego rodzaju samoistną barierę eksportu. 38 Przyszłość.^. Rozdział III Zadłużenie i sposoby jego przezwyciężania l. Zadłużenie światowe i próby jego rozwiązania Zadłużenie krajów rozwijających się w 1990 roku osiągnęło poziom l, 2 bin USD wobec 580 mld USD w 1980 roku i 952 mld USD w 1985 roku. Wśród krajów rozwijających się najbardziej zadłużona jest Brazylia na 115 mld USD. Ponadto kraj ten winien jest 8 mld USD w postaci zaległych odsetek. Na drugim miejscu znajduje się Meksyk z kwotą 103 mld USD, przy czym kraj ten objęty jest planem amerykańskiego sekretarza skarbu Nicolasa Brady'ego. Kolejni więksi dłużnicy to Argentyna, Wenezuela, Nigeria, Filipiny, Maroko, Peru, Chile. Łączne zadłużenie Polski oscyluje wokół 50 mld USD. Dość szybki wzrost zadłużenia Polski wobec krajów wierzycielskich był spowodowany brakiem środków na spłatę przypadających rat długu i odsetek.14 Jakie były przyczyny powstania kryzysu finansowego? Przede wszystkim zgodnie uważa się, że niespotykany w dotychczasowej historii kryzys finansowy ma swe źródło w skumulowanym efekcie utrzymującej się recesji gospodarczej, wysokich stóp procentowych, spadku cen surowców i rosnącego protekcjonizmu państw wysoko rozwiniętych. Między innymi wysokie stopy procentowe są przyczyna^ 40-procentowego wzrostu zadłużenia ^granicznego krajów rozwijających się nie będących eksporterami ropy nafto-'WK]- Ponadto wzrost stopy procentowej o każdy punkt zwiększa o blisko 3 mld USD płatności z tytułu oprocentowania. 14) por. A. Budnikowski, Zadłużenie jako problem globalny, PWE Warszawa 1991, s. 31 ns. Rozdział III 39 Badając przyczynę tego zjawiska stwierdzamy, że kryzys zadłużeniowy jest przede wszystkim kryzysem wzrostu. Międzynarodowy system finansowy nigdy nie znalazłby się w takiej sytuacji, gdyby eksport z krajów rozwijających się i krajów postkomunistycznych zwiększał się rocznie o około 15%. Połowa lat 80-tych przyniosła dalsze zaostrzenie kryzysu. W marcu 1986 roku nastąpiło załamanie się rynku ropy naftowej, które wywołało silną tendencję spadkową cen do 7 USD za l baryłkę. Po zmniejszeniu wydobycia ropy do około 16 min baryłek dziennie cena ropy wzrosła do 14 USD za l baryłkę. Niskie ceny ropy naftowej poprawiły bilanse handlowe wysoko rozwiniętych państw importujących ten surowiec, przyczyniły się do obniżenia inflacji w tych krajach w przedziale od 2% do 4% rocznie, a także wpłynęły na zwiększenie o około 1% tempa wzrostu gospodarczego. Jednak w tym samym czasie pogłębiła się dekoniunktura gospodarcza w państwach eksportujących ropę naftową oraz znacznie pogorszyły się ich bilanse handlowe oraz zdolność płatnicza. Wojenne perturbacje początku lat 90-tych na Bliskim Wschodzie i w Zatoce Perskiej są funkcją komplikacji gospodarczych istniejących w krajach eksportujących ropę. Zadłużenie krajów postkomunistycznych Jeżeli wziąć pod uwagę globalną wielkość zadłużenia oraz stosunek do eksportu wolnodewizowego, to okazuje się, że Polska jest wśród krajów postkomunistycznych najbardziej zadłużona. Na drugim miejscu znajdują się Węgry z długiem 20 mld USD, a następnie Bułgaria, Czecho-Słowacja i Rumunia. Łączne zadłużenie krajów Europy Środkowo-Wschodniej, byłego Związku Radzieckiego i Chin w 1990 roku oceniano na 210 mld USD. Gdy się weźmie pod uwagę wielkość zadłużenia przypadającego na l mieszkańca, to na liście 19 głównych krajów dłużniczych Polska plasuje się na 9 miejscu w świecie (prawie 1315 USD). Innym istotnym wskaźnikiem, który ukazuje możliwości spłaty długu przez dany kraj jest tzw. wskaźnik obsługi zadłużenia. Określa on relację raty spłat wraz z odsetkami przypadającej na dany rok w stosunku do wpływów z eksportu w tym samym roku. Polska znajduje się tu w złej pozycji, bowiem już w 1979 roku koszt obsługi zadłużenia zrównał się z eksportem wohsodewizowym, a w 1980 roku przekroczył jego poziom. Wreszcie warto przypomnieć, że w 1981 roku zadłużenie Polski przekroczyło ponad czterokrotnie wpływy z eksportu wolnodewizowego, a w 1985 roku pięciokrotnie. Dla porównania w analogicznym okresie w Czechosłowacji zadłużenie przekraczało roczną wartość eksportu wolnodewizowego o 30%, a w Bułgarii o 38%. Z powyższych danych liczbowych wynika jednoznacznie, że realizacja zobowiązań płatniczych Polski w warunkach kryzysu nie jest możliwa, a jedynym rozwiązaniem jest restrukturyzacja długu, czyli odraczanie terminów spłaty, bądź 40 Przyszłość... częściowe jego umorzenie. Trudności związane z obsługą zadłużenia, a także niska ocena wiarygodności kredytowej Polski przez międzynarodowe koła finansowe mają swe podstawowe źródło w eksportowej niewydolności polskiej gospodarki. Poszukiwanie sposobów rozwiqzania Ostatnio agendy ONZ podejmują próby poprawienia sytuacji krajów dłużni-czych, zwłaszcza Trzeciego Świata. Zgromadzenie Ogólne ONZ już wcześniej, bo w 1986 roku zatwierdziło program rozwoju państw Afryki na kwotę 128 mld USD, z czego 83 mld USD miały zapewnić państwa afrykańskie, a 45 mld USD kraje uprzemysłowione. Finasowanie tego programu jest jednak zagrożone. Obradująca już w 1986 roku w Meksyku Sesja Komisji Ekonomicznej ONZ do spraw Ameryki Łacińskiej i Karaibów (CEPAL) wezwała kredytodawców do obniżenia stopy procentowej dla zadłużonych państw tego regionu oraz dostosowania jej do realnych możliwości płatniczych dłużników. Natomiast najbardziej radykalny w sprawach zadłużenia przywódca Kuby, Fidel Castro, wezwał państwa wierzycielskie do anulowania długów państw Trzeciego Świata, jako niesprawiedliwych. Jakkolwiek brzmi to wręcz śmiesznie, to jednak oznacza konsolidację dłużników. W tej sytuacji państwa wierzycielskie poszukująwspólnie z dłużnikami sposobów rozwiązania tego nabrzmiałego problemu. Oprócz planu ministra skarbu USD J. A. Bakera, ostatnio senator amerykański. Bili Bradley, zgłosił propozycję zwołania konferencji rządów największych państw wierzycielskich oraz banków prywatnych, która rozpatrzyłaby wdrożenie w ciągu najbliższych lat następujących działań: obniżenia o 3 punkty oprocentowania wszystkich niezapłaconych pożyczek, dobrowolnego umarzania przez wierzycieli 3% niespłaconego kapitału, przyznanie przez banki corocznie 3 mld USD na przekształcenie struktury gospodarek krajów zadłużonych i liberalizację handlu. Szwecja jako pierwsza w 1986 roku anulowała blisko 35 min USD dhigów Tanzanii, Mozambiku i Zambii. Inne kraje nie poszły jednak za przykładem Szwecji. Czy teraz, kiedy światem wstrząsają rewolucje polityczne, społeczne i gospodarcze będzie ktokolwiek chciał zajmować się szlachetnymi pomysłami Bakera lub Bredleya? Możliwości rozwiqzania zadłużenia Polski W Polsce podjęta została próba osiągnięcia równowagi bilansu obrotów bieżących. Jest to przedsięwzięcie niezwykle trudne, a zmierza do przyspieszenia wzrostu gospodarczego Polski, podniesienia efektywności naszej gospodarki i proeksportowego jej ukierunkowania. Polska znajduje się na ostatnim miejscu Rozdział III 41 w Europie pod względem eksportu liczonego na jednego mieszkańca: w 1990 roku było to 318 USD, podczas gdy Czechosłowacja miała 1.142 USD, Dania 3.181 USD, a Holandia 4.556 USD. W obecnej sytuacji płatniczej Polski, jeżeli chce się unikna^ć ponownego załamania z początku lat 80-tych, trzeba osiągnąć nadwyżkę eksportową. Dotychczas w gospodarce międzynarodowej nie wynaleziono innego instrumentu dla osiągnięcia prosperity gospodarczej określonego kraju, niż wzrost efektywnego eksportu nowoczesnych, wysokiej jakości i poszukiwanych towarów, bądź usług. Dlatego też zaangażowanie i wyniki w dziedzinie eksportu staną się głównym kryterium istnienia polskich fabryk i zakładów usługowych. Czy to jest realne i możliwe do osiągnięcia? - Jest to nie tylko możliwe, ale konieczne. Uwzględniając określony poziom rozwoju naszej gospodarki oraz poziom kultury technicznej i organizacji pracy w polskim przemyśle, trzeba podjąć trudne zadanie przeprowadzenia restrukturyzacji produkcji i eksportu. Eksport surowców i paliw będzie napotykał w tym dziesięcioleciu z całą pewnością na barierę malejących przychodów krańcowych. Saldo polskiego bilansu handlowego ulega stałemu pogarszaniu w związku z niskimi cenami węgla, siarki i miedzi oraz malejącym popytem na nie na rynkach światowych. Zwiększenie polskiego eksportu, jedynego źródła dewiz potrzebnych na import oraz obsługę długu, nie może polegać na mechanicznym zwiększeniu tradycyjnego eksportu. Konieczna jest racjonalizacja struktury kosztów produkcji i spójny system stymulatorów eksportu. Podstawowym zagadnieniem w handlu międzynarodowym jest stosunek nakładów i ponoszonych kosztów do uzyskiwanych cen. W tym względzie istnieje u nas duża niewiedza oraz inercja w zakładach produkcyjnych. Złą sytuację pogłębiły częste zmiany instrumentów oddziaływania na eksporterów. Trzeba mieć nadzieję, że rząd i władza ustawodawcza ustabilizują przynajmniej na 10 lat przepisy w Polsce, a środki będą kierowane na produkcję i eksport wyrobów o mniejszej chłonności energii i zużyciu materiałów, wyższej jakości i niższych kosztach produkcji. Trzeba dokonać restrukturyzacji przemysłu, co jest bardzo kosztownym przedsięwzięciem i sami tego, bez inwestorów zagranicznych, nie zrobimy. Powracając do kwestii polskich długów, trzeba przypomnieć, że prowadzone są z wierzycielami zagranicznymi negocjacje dotyczące odroczenia spłat kredytów. Przystąpienie w 1981 roku do rozmów z naszymi wierzycielami i zawarcie z nimi porozumień dotyczących odroczenia spłaty zadłużenia miało dla polskiej gospodarki ważne znaczenie. Uregulowana została bowiem z wierzycielami prawna strona naszych zobowiązań i odroczenia spłat bez naruszenia wiarygodności Polski jako dłużnika. To uchroniło nas od ogłoszenia przez wierzycieli bankructwa Polski i zajmowania przez nich naszych wpływów eksportowych w bankach zagranicznych oraz zajęcia naszego majątku za granicą. Zawarte porozumienia nie zamknęły nam drogi do korzystania z kredytów, aczkolwiek 42 Przyszłość... w ograniczonym zakresie. W rezultacie tego Polska w latach 1982-1985 wykorzystała 3, 5 mld USD kredytów. Równocześnie z tytułu zadłużenia Polska zapłaciła 9 mld USD, z czego 6,5 mld USD stanowiły zapłacone odsetki, a 2,6 mld USD spłaty kapitału. Nie uzyskała natomiast Polska większych pożyczek na finansowanie importu zaopatrzeniowego. Restrykcje zastosowane przez Stany Zjednoczone i kraje sojusznicze wobec Polski w latach 80-tych skutecznie degradowały polską gospodarkę, w tym szczególnie polski przemysł. Jakie są perspektywy? - Błędy w wewnętrznej polityce gospodarczej Polski były jedną z przyczyn powstania naszego ZADŁUŻENIA. Jednak, jak wspomnieliśmy, przyczyn kryzysu zadłużeniowego w Polsce trzeba szukać także w zewnętrznych uwarunkowaniach. Bez wątpienia na kalkulację długu wpływała stopa procentowa. Badając strukturę polskiego zadłużenia, stwierdzamy, że 4/5 naszego długu w walutach wymienialnych przypada na kraje rozwinięte, a zwłaszcza RFN, bo prawie 25 procent, a także Francję, Austrię, USA i Wielką Brytanię. Struktura geograficzna polskiego zadłużenia pokrywa się ze strukturą obrotów polskiego handlu zagranicznego. Natomiast polskie zadłużenie w USA, Japonii, Kanadzie i Brazylii można uzasadnić znaczącą pozycją tych państw na rynku kredytowym. "W ujęciu czysto rachunkowym, jak zauważa A. Budnikowski, zmniejszenie długu każdego kraju jest możliwe w warunkach utrzymywania przezeń przez dłuższy czas nadwyżki bilansu obrotów bieżących. Zapobiega to bowiem kumulowaniu się nie spłaconych odsetek oraz pozwala na przeznaczenie środków pochodzących z tej nadwyżki na spłatę rat kredytowych, a tym samym zmniejszeniu wielkości długu. Stąd też dla kraju chcącego zmniejszyć wielkość swego zadłużenia podstawowe znaczenie ma uzyskanie szybkiego wzrostu wywozu, stanowiącego wynik funkcjonowania gospodarki oraz jej orientacji na szeroki udział w międzynarodowym podziale pracy".15 Nie jest to jednak takie łatwe, ponieważ chora gospodarka kraju zadłużonego jest szczególnie wrażliwa na zmiany terms of trade, wzrost stopu procentowej i inne zmiany dokonujące się na rynkach światowych. Stąd też szansę rozwiązania polskiego zadłużenia łączą się z całkowitą koncepcją państw wierzycielskich wobec dłużników. W tym zakresie brak jest dotąd konkretnych posunięć. Dlatego Polska podjęła próbę włączenia jej do planu Brady'ego, uzyskania gwarancji rządów państw zachodnich dla kapitału prywatnego, a także zgody Klubu Paryskiego na usankcjonowanie poprzez umowy restrukturyzacyjne sytuacji, kiedy Polska wywiązuje się tylko częściowo ze spłaty swego długu. Efektem naszych starań było udostępnienie Polsce na początku 1990 roku l mld USD funduszu stabilizacyjnego. Decyzję umorzenia części zadłużenia polskiego podjął rząd 15)A. Budnikowski., op. cit., s. 215. Rozdział III 43 niemiecki. MFW również w 1990 roku postawił do dyspozycji Polski kredyt 700 min USD, a Bank Światowy dał nam pożyczkę długoterminową na 781 min USD. Jeżeli rząd Polski nie odejdzie od realizacji programu przebudowy polskiej gospodarki w gospodarkę rynkową, można oczekiwać dalszych ułatwień kredytowych. Istnieje również poważna szansa przekształcenia części naszych długów na fundusz ochrony środowiska, które przez minione dziesięciolecia zostało zdegradowane przez błędną politykę uprzemysłowienia. Czy kryzys zadłużenia ma charakter globalny? De Larosiere z Międzynarodowego Funduszu Walutowego twierdzi, że nie, ponieważ zadłużenie skoncentrowane jest w niewielkiej liczbie krajów. Na 20 największych dłużników przypada około 80% całego zadłużenia. Uważa on, że w niektórych wyżej uprzemysłowionych krajach rozwijających się trudności płatnicze mają charakter przejściowego zmniejszenia płynności, spowodowanego gwałtownym wzrostem zadłużenia krótkoterminowego w okresie najwyższego oprocentowania kredytów i przedłużającej się recesji. Ponadto bardzo różne czynniki spowodowały niemożność obsługi zadłużenia. Zdaniem de Larosiera te przesłanki uzasadniają konieczność odmiennej strategii rozwiązywania problemów zadłużenia w poszczególnych krajach, a także opracowania właściwych programów reform gospodarczych. Na zakończenie przypomnijmy więc, że w następstwie spekulacyjnych podwyżek cen ropy naftowej od 1973 roku zaczął płynąć gigantyczny strumień petrodolarów w formie kredytów. Początkowo petrodolary były zapisywane na kontach bankowych w państwach OPEC. Banki szybko przystąpiły do puszczenia w obieg tych kwot. Większość tych pieniędzy została pożyczona krajom Trzeciego Świata, co wtedy okazało się dobrym interesem, ponieważ były to zwykle kredyty ukierunkowane na zakupy maszyn i urządzeń z krajów wysoko rozwiniętych. Takim pożyczkobiorcą stała się również w latach 70-tych Polska, która wchodziła na drogę przyśpieszonej industrializacji i modernizacji swojego przemysłu. Rozmiary i powierzchowność powstałego zadłużenia sprawia, że dłużnicy nie sąw stanie spłacać swoich zobowiązań dłużniczych, ale równocześnie wobec ograniczonych środków kapitałowych nie mogą utrzymać wyższego tempa wzrostu gospodarczego. Co więcej, pogłębia się negatywna współzależność między tempem wzrostu gospodarczego, a zdolnością płatniczą państw zadłużonych. Pogarsza się bilans operacji bieżących, co poważnie ogranicza możliwość stymulowania wzrostu gospodarczego. Wydaje się, że zadłużenie ma charakter strukturalny. Jego nieomal globalny zasięg oraz przekonanie, że rozwiązanie tego problemu i utrzymanie płynności 44 Przyszłość... międzynarodowej jest bardzo istotnym czynnikiem warunkującym przynajmniej umiarkowane tempo wzrostu gospodarczego powodują, że problemów spłaty długów nie można obecnie rozpatrywać w kategoriach kupieckich, czy też czysto finansowych. Należy je rozpatrywać w kategoriach ogólnoekonomicznych i politycznych. 2. Handel bez pieniędzy W kontekście kryzysu zadłużeniowego, czy sytuacja jest tak beznadziejna? -Otóż, we współczesnym handlu międzynarodowym, który stanowi odejście od handlu "towar za towar", a w zasadzie operuje dokumentami handlowymi reprezentującymi towar, dużym ułatwieniem jest działalność banków pośredniczących w zawieraniu transakcji eksportowych i importowych. Udział banków w rozliczeniach handlowych wyraża się ogromną liczbą operacji rozliczeniowych dokonywanych stale z polecenia lub na rzecz ich klientów z bankami zagranicznymi. Banki uczestniczą aktywnie w procesie rozliczeń finansując transakcje zagraniczne. W tym zakresie udzielają^ swoim klientom kredytów i gwarancji oraz same korzystają z kredytów w zagranicznych bankach lub udzielają im takich kredytów. W krajach wysoko rozwiniętych rozliczenia międzynarodowe dokonywane są za pośrednictwem banków komercyjnych, przy czym szczególną rolę pełnią banki centralne. Banki centralne posiadają bowiem państwowe rezerwy walutowe oraz rezerwy złota. W działalności banków istotne znaczenie ma płynność w rozliczeniach międzynarodowych, czyli zdolność do nieprzerwanego dokonywania płatności zagranicznych. Płynność zależy od wielkości posiadanych przez poszczególne kraje rezerw międzynarodowych środków płatniczych oraz od wielkości wpływów i wypłat. Stopień płynności określa się na podstawie stosunku procentowego stanu rezerw dewizowych do rozmiarów importu w danym okresie. Jak przedstawiliśmy wyżej, od połowy lat siedemdziesiątych międzynarodowy system walutowy znajduje się w stanie kryzysu. Od sierpnia 1971 roku zawieszona jest wymienialność dolarów na złoto. Złoto nie pełni już funkcji pieniądza światowego. O płynności w rozliczeniach międzynarodowych decyduje teraz zapas walut wymienialnych na inne waluty i możliwość zaciągnięcia kredytów w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Petrodolary puszczone w obieg na kilka lat pozwoliły producentom z krajów uprzemysłowionych realizować dostawy maszyn i urządzeń do krajów rozwijających się. Ale w pewnym momencie kraje dłużnicze nie były w stanie płacić za dostarczone maszyny. Eksport krajów rozwijających się mógł się zwiększyć w dłuższym przedziale czasu. W następstwie takiej komplikacji trudno było Rozdział III 45 mówić o dalszych dostawach i zostały one wstrzymane. W krajach uprzemysłowionych zaczęto najpierw ograniczać produkcję urządzeń inwestycyjnych, bo na nie zaczął najszybciej maleć popyt. To z kolei spowodowało spadek zaopatrzenia na import surowców z krajów rozwijających się. W efekcie zbiegło się zmniejszone zapotrzebowanie na surowce z jednej strony ze zmniejszonym zapotrzebowaniem na gotowe wyroby ze wspomnianej grupy krajów. Tak z nadmiaru pieniądza narodził się kryzys gospodarczy lat 80-tych, który stale jeszcze trwa. Handel kompensacyjny W tym momencie wkroczył handel w stylu retro: handel bez pieniędzy, czyli w żargonie handlowym "towar za towar". Handel ten nazywany jest handlem kompensacyjnym, a kompensata jest transakcją, w ramach której dokonuje się wymiany towar za towar bez transferu pieniędzy, przy czym wartość importu i eksportu równoważy się. Rozliczenie ogranicza się do wewnętrznego rozrachunku między importerem a eksporterem. Transfer dewiz może dotyczyć tylko zaistniałego salda na korzyść jednej ze stron transakcji. W transakcji kompensacyjnej występują zwykle dwie firmy. Handel kompensacyjny pojawia się w sytuacji trudności płatniczych pewnych krajów i firm, które mimo trudności chcą sprzedawać i kupować określone towary, a handel według klasycznych metod nie jest możliwy, ponieważ występuje brak płynności wymienialnego pieniądza kanałami bankowymi. Obserwuje się obecnie występowanie różnych form handlu wymiennego. W zasadzie nie ma całkowicie porównywalnych kontraktów, a także nazewnictwo nie jest jednoznaczne. Spotyka się takie pojęcia, jak barter, counter-trade, handel wymienny, handel kompensacyjny, transakcje wzajemne i inne. Jestpraw^ da, że zarówno nazewnictwo jak i literatura sąangielsko-języczne, a metropolią takiego handlu w przeszłości był Londyn. Transakcje kompensacyjne występują nie tylko w handlu z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, ale także z innymi krajami mającymi trudności płatnicze. Większość transakcji kompensacyjnych z krajami RWPG-owskimi była dokonywana z Wiednia, gdzie istniały firmy specjalizujące się w handlu kompensacyjnym. W tego typu transakcjach należy odróżnić klasyczną transakcję barterowa, czyli stuprocentową wymianę towar za towar od tzw. counter-purchase arrang-ments, czyli właściwej transakcji kompensacyjnej. W tej ostatniej, w dwu oddzielnych kontraktach, ale wartościowo i czasowo zsynchronizowanych sprzedażach, następuje rozliczenie towaru za towar. Transakcja taka bywa nazywana również clearingiem lub book-keeping barter, ponieważ dla przeprowadzenia poszczególnych transakcji w czasie potrzebne są pieniądze dla okresowego ich finasowania. 46 Przyszłość... Wreszcie występują transakcje kompensacyjne zwane buy-back, polegające na odsprzedaży części towaru, który kupujący produkuje przy użyciu maszyn i technologii dostarczonych przez sprzedawcę. Z uwagi na wysokość kwot i długi okres czasu realizacji tych transakcji sprzedaży zwrotnej, zasługują one na wyróżnienie, bowiem nie pokrywają się one z kooperacją lub joint venture, chociaż dość często próbuje sieje łączyć. Przykładem tego typu transakcji kompensacyjnej jest kontrakt jeszcze z 1968 roku na budowę gazociągu, zawarty pomiędzy Austrią i byłym Związkiem Radzieckim oraz znacznie większy kontrakt na rurociąg, który zawarł na początku lat osiemdziesiątych były ZSRR z Republiką Federalną Niemiec. I chociaż w tych transakcjach okresowe finansowanie grało znacznie większą rolę, niż w zwykłych kontraktach kompensacyjnych, to jednak wspólną cechą była równowaga dewizowa w chwili podpisania kontraktu. Transakcja barterowa jest umową, w myśl której następuje wymiana jednego towaru na drugi. Każda z dwu stron w umowie barterowej jest uważana za sprzedającego towar, który daje w zamian i kupującego towar, który otrzymuje go od drugiej strony. W myśl umowy barterowej prawo własności na towar przechodzi z jednej strony na drugą-w zamian za określony ekwiwalent, którym nie jest pieniądz, jak w umowie kupna-sprzedaży, lecz inny towar. Odmianą transakcji kompensacyjnej jest s w i t c h (w jeż. angielskim: przesunąć, zmienić kierunek), gdzie od początku włączony jest trzeci partner. Firma produkująca towar wysoko przetworzony sprzedaje go temu, kto zwykle dysponuje produktem o niższym stopniu przetworzenia, o niższej jakości i komplikacji technicznej, ale poszukiwanym przez trzeciego partnera w innym kraju. Ten trzeci partner dostarcza do pierwszego ogniwa nie dewizy, ale najczęściej surowce lub produkty rolne, które po sprzedaży zamykają transakcję. Rozróżnia się switche towarowe i finansowe. W switchu towarowym kupuje się w clearingu towar, który sprzedaje się następnie za waluty wymienialne w trzecim kraju.16 W switchu finansowym należności clearingowe sprzedaje się bezpośrednio za waluty wymienialne. Przykładem switchu towarowego może być transakcja zawarta przez DaimIer-Benz z pewną firmą rumuńską na początku lat osiemdziesiątych. DaimIer-Benz sprzedał 30 samochodów ciężarowych 28 150 rumuńskich jeepów, które z kolei poprzez monachijską firmę zostały sprzedane do Ekwadoru za banany. Pieniądze za ciężarówki otrzymał DaimIer-Benz od RFN-owskiej firmy Supermarket, która te banany przyjęła do dalszej sprzedaży. 16) Clearing (od ang. clear-spłacać, rozliczać) -to system rozliczeń międzynarodowych lub rozliczeń bezgotówkowych między bankami. Rozdział III 47 Debt for equity swap, czyli zamiana długów na udziały kapitałowe Wśród wielu prób i poszukiwań rozwiązania problemu zadłużenia światowego dla Polski szansą mogą stać się operacje związane z zamianą długu na udziały kapitałowe w przedsiębiorstwach zwłaszcza w powiązaniu z programem prywatyzacji sektora państwowego oraz na inwestycje w sektorach priorytetowych, jak np. infrastruktura, produkcja eksportowa, ochrona środowiska naturalnego. Istotą takiej transakcji, zwanej w jeż. angielskim debt for equity swap, jest zamiana długu na udziały kapitałowe. Transakcja taka obejmuje trzy etapy związane z inwestycjami bankowymi i gospodarczymi. Pierwszy etap dotyczy zagranicznego banku komercyjnego, czyli wierzyciela, który chce pozbyć się długu wymagalnego, ale niespłaconego. Bank wystawia dług na sprzedaż za pośrednictwem wyspecjalizowanych w konwersji długów instytucji finansowych. Na wtórnym rynku długów nabywa go zagraniczny inwestor zainteresowany lokowaniem pieniędzy w kraju dłużniczym. Cena kupna jest zwykle dużo niższa od ceny nominalnej, aby w ten sposób zachęcić kupującego do nabycia długu. Nabywcami długów są najczęściej wielkie koncerny ponadnarodowe, na które przypada ponad 80% ogółu tego typu transakcji. Drugi etap obejmuje wystąpienie zagranicznego inwestora do odpowiedniej instytucji kraju dłużnika z wnioskiem o konwersję długu na walutę miejscową. Tą instytucjąjest albo bank centralny, albo ministerstwo finansów, albo właściwa agenda rządowa. Ustalony w walucie obcej dług odkupuje bank centralny za walutę krajową, bądź to po kursie oficjalnym, bądź to po kursie rynkowym, przyjmując za postawę jego wartość nominalną lub nieco niższą, ale zawsze powyżej dolnego progu, jaki wyznacza wartość rynkowa długu. W przeciwnym razie potencjalny inwestor nie byłby w ogóle zainteresowany transakcja^. Państwo stara się przy tym przechwycić część korzyści z tytułu dyskonta długu zrealizowanego na wtórnym rynku. Osiągnąć to można poprzez wprowadzenie systemu aukcyjnego odkupu lub pobierania opłat konwersyjnych. I wreszcie w trzecim etapie inwestor zagraniczny pozyskane środki w walucie miejscowej przeznacza na wykupienie udziałów w przedsiębiorstwach działających w kraju dłużnika albo przeznacza na nowe inwestycje produkcyjne. W praktyce podany wyżej schemat działania ulega pewnym modyfikacjom i również sam bank wierzycielski może być inwestorem, a w niektórych krajach także osoby prawne i fizyczne z siedzibą w kraju dłużnika. Dzięki transakcjom debt of equity swap zagraniczny inwestor zdobywa kapitał inwestycyjny na dogodnych warunkach wskutek swoistej premii kursowej. Premia ta działa motywacyjnie, ponieważ zwiększa rentowność całego przedsięwzięcia. Fakt udziału kapitału obcego w przedsiębiorstwach produkcyjnych kraju dłużni czego przyczynia się do wzrostu efektywności gospodarowania 48 Przyszłość... poprzez wzrost wydajności pracy, nowoczesne technologie, ożywienie eksportu, a także przyczynia się do tworzenia prawidłowych warunków dla funkcjonowania rynku finansowego, kapitałowego i papierów wartościowych. Jest to chyba najważniejszy aspekt konwersji zadłużenia, ponieważ przy właściwie ustalonym programie przyczynia się ona do przyśpieszenia tempa wzrostu gospodarczego kraju dłużniczego i racjonalizacji kierunków jego rozwoju. W Polsce, jeżeli rząd zdecyduje się na konwersję długu, należy wyzbyć się przesadnej obawy, że ograniczy ona suwerenność ekonomiczną kraju. Władze powinny jednak zadbać o to, żeby nie było luk prawnych w zawieranych porozumieniach, wyznaczyć sektory priorytetowe w Polsce dla lokat kapitału obcego oraz ustalić takie warunki transferu zysków, aby były atrakcyjne i przyciągające inwestorów zagranicznych, a przy tym nie naruszyły interesów ekonomicznych państwa polskiego. Praktyczny handel długami Utrzymujące się zadłużenie wielu krajów świata i związana z tym niewypłacalność powodują blokowanie wierzytelności zagranicznych. W niektórych krajach rozwijających się nie zawsze jest możliwe zawarcie np. transakcji barterowej, ponieważ kupujący nie zawsze zamiast gotówki ma do zaoferowania interesujący towar. Nieraz istnieją też przepisy zabraniające zawierania transakcji barterowych. Co w takiej sytuacji robić? W krajach zachodnich, a zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, poszukuje się rozwiązań i dla takich beznadziejnych sytuacji. Jedną z takich form jest giełda transakcji barterowych i zablokowanych płatności. Pierwsza taka, na wzór londyńskiego Lioyda, została utworzona w Miami na Florydzie. Zmierza ona do zgrupowania w jednym miejscu i czasie eksporterów i importerów z całego świata, mających coś do zaoferowania w dziedzinie barteru lub zablokowanych kapitałów. Miami ma szerokie kontakty handlowe z krajami Ameryki Południowej, a zwłaszcza z Argentyną, Meksykiem, Brazylią i Wenezuelą. Giełda ta jest powiązana z przedsiębiorstwami ubezpieczeniowymi. Dysponuje specjalnymi składami i magazynami, w których można przechowywać oferowane w barterze towary. Giełda ta jest przedsięwzięciem całkowicie prywatnym. Natomiast międzynarodowe certyfikaty handlowe wprowadziła do obrotu międzynarodowego amerykańska korporacja Generał Foods. Ta nowa technika polega na tym, że importer, na przykład firma amerykańska, zobowiązuje się do zapłacenia gotówką lub negocjowania warunków międzynarodowego certyfikatu handlowego, gwarantującego dostęp do rynku zagranicznego dostawcy w krajach Ameryki Południowej, Afryki lub Azji. Rozdziałlll 49 Importer może negocjować i wykorzystywać te certyfikaty osobiście lub sprzedać je z określonym zyskiem innej firmie, która dzięki temu będzie mogła coś wyeksportować do danego kraju. Certyfikat taki gwarantuje dostęp do danego rynku, ponieważ zapewnia otrzymanie licencji importowej oraz określoną ilość waluty wymienialnej. Certyfikat musi być uwierzytelniony i potwierdzony przez bank centralny lub inną rządową instytucję finansową danego kraju, a następnie przez zagraniczną instytucję finansową, zazwyczaj przez prywatny bank handlowy w jednym z krajów uprzemysłowionych. Generał Foods współpracuje w tej dziedzinie z Bank of Boston. Międzynarodowe certyfikaty handlowe zyskały pochlebne opinie Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Certyfikat pozwala zawierać wielostronne transakcje handlowe, prowadzi więc do muliilateryzacji obrotów w handlu i ucieczki od bilateralizmu. W praktyce technika ta została wykorzystana już w 1986 roku przez firmę czechosłowacką eksportując szkło i tekstylia. Wystawiony przez Generał Foods certyfikat uzyskał potwierdzenie z czechosłowackiego banku centalnego, banku handlowego i tamtejszego ministerstwa handlu zagranicznego. Transakcja ta pozwoliła Czechosłowacji odblokować wierzytelności w Peru. Generał Foods wykorzystuje tę technikę także w handlu z Meksykiem i Argentyną. Jeszcze inną technika^ jest tworzenie przedsiębiorstw specjalizujących się w od blokowy waniu płatności oraz zawieraniu porozumień barterowych. W USA istnieją dwie tego rodzaju firmy. Pierwsza z nich Intemational Settiements jest firmą holdingową (ang. holding-pakiet kontrolny. Firma holdingowa dysponuje pakietem kontrolnym akcji lub udziałów innej firmy). Załatwia ona skomplikowane transakcje handlowo-finansowe i prowadzi działalność na kształt banku inwestycyjnego, udzielającego kredytów średnio- i długoterminowych. Druga firma, Intemational Monetary and Credit Exchange jest jakby uzupełnieniem tej pierwszej firmy. Jej rola polega na wynajdywaniu przypadków związanych z transakcjami barterowymi i zablokowaniem ich do chwili rozwiązania przez Intemational Settiements. W swoim działaniu przypomina giełdę. Dzięki działalności tych dwu firm, wielu klientom udało się zamienić zablokowane płatności w płynny kapitał. A jak to wygląda w praktyce? -Na przykład jakaś firma amerykańska ma zablokowane swoje kapitały w Argentynie, a są one jej potrzebne dla dokonania inwestycji w Peru. Jednocześnie jakaś firma brytyjska planuje uczestnictwo w dużej inwestycji na terenie Argentyny. Intemational Settiements kontaktuje obie te firmy i stara się doprowadzić do tego, aby brytyjska firma zainwestowała kapitał firmy amerykańskiej przekazujące jej jednocześnie równowartość. W ten sposób oba przedsiębiorstwa osiągają korzyści, ponieważ koszty uzyskania kapitału lokalnego w Argentynie sadła Brytyjczyków zazwyczaj niższe niż gdzie indziej, natomiast firma amerykańska odzyskuje zablokowany kapitał. 50 Przyszłość... Obecnie udziałowcami Intemational Settiements jest wiele firm amerykańskich. Przewiduje się, że w tym dziesięcioleciu liczba udziałowców wzrośnie do kilkuset firm. Biura tej firmy znajdują się w Nowym Yorku, Waszyngtonie i Londynie. Planuje się rozszerzenie sieci biur Int. Settiements na Zurych, Genewę, Panamę, Meksyk, Toronto, Hongkong, Singapur, Sydney i Tokio. 3. Leasing - ułatwienie w działalności gospodarczej Kiedy istnieje brak pieniędzy na zakup urządzeń, wtedy trzeba je pożyczyć. Taką formą specyficznej pożyczki jest leasing. Ta forma handlu powstała w 1952 roku w San Francisko jako United States Leasing Corporation. Najpierw obejmowała tylko rynek jednego kraju. Leasing (ang. to lease - wypożyczać) - oznacza przekazanie czynników produkcji o charakterze rzeczowym podmiotom gospodarczym, w celu używania ich przez określony czas w zamian za odpowiednią opłatę. Trzeba jednak zauważyć, że leasing oznacza dysponowanie a nie posiadanie. W obecnych trudnych czasach leasing praktykowany jest również w stosunkach międzynarodowych. Umożliwia on realizowanie inwestycji w szczególnie korzystny sposób, bo pozwala uniknąć nakładów kapitałowych. Koszty związane z wzięciem w użytkowanie, np. maszyn lub urządzeń, ponoszone są w bieżących dochodów uzyskiwanych dzięki użytkowaniu tych urządzeń. W reklamach leasingu mówi się: pay as you eam, tzn. płać w miarę uzyskiwania dochodów. Od tradycyjnych metod finansowania leasing różni się tym, że podmiot korzystający z finansowania nie otrzymuje do dyspozycji środków pieniężnych w formie gotówki, lecz środki produkcji lub inne dobra trwałego użytku, zaspokajające jego potrzeby w sposób bezpośredni. Leasing jest również metoda^ zbytu towarów. Głównym powodem wykształcenia się leasingu i jego stosowania na Zachodzie stała się rewolucja naukowo-techniczna, z takimi konsekwencjami gospodarczymi, jak szybkie moralne starzenie się środków produkcji, konieczność unowocześniania procesów produkcyjnych, wdrażania innowacji, rozszerzania skali produkcji i zbytu oraz rosnąca konkurencja. Podmiotami, które występują w leasingu są: producent określonego dobra, przedsiębiorstwo leasingowe i wreszcie użytkownik. Natomiast przedmiotem leasingu mogą być maszyny, kompletne zakłady, warsztaty, magazyny czy też trwałe towary konsumpcyjne. Może on dotyczyć krótkiego okresu lub długiego, może obejmować nowe dobra lub używane. Leasing posiada niewątpliwe zalety. Przede wszystkim są to korzyści w skali "likroekonomicznej, a wśród nich zwiększona zostaje płynność środków, przy ^ym finansowanie następuje ze środków obcych. Operacja leasingowa nie Rozdziałlll 51 wchodzi do bilansu przedsiębiorstwa jako zobowiązanie i nie zmniejsza jego zdolności kredytowej. Leasing przynosi taki sam efekt, jak uzyskanie długoterminowego kredytu, a równocześnie daje warunki łatwiejszego dostosowania się do postępu technicznego. W przypadku moralnego zużycia maszyn użytkowanych na zasadzie leasingu, łatwiej można je wymienić na nowsze, niż w przypadku maszyn zakupionych na własność. Korzystając z leasingu unika się kosztów i kłopotów związanych ze sprzedażą przestarzałych maszyn. Umożliwia on szybszą amortyzację środków trwałych, niż tradycyjne metody amortyzacji. W krajach zachodnich przepisy finansowe pozwalają na płacenie podatków za użytkowanie środków produkcji z bieżących przychodów przedsiębiorstwa przed ich opodatkowaniem, a nie z czystego zysku. Wydaje się, że polska gospodarka jak dota^d jest zbyt konserwatywna. Warunki obecnych przemian gospodarczych w Polsce pozwalają na przełamanie skostniałych struktur i dopuszczenie m. in. również leasingu. Jak zawiera się umowę leasingu? Zawarcie umowy leasingowej poprzedzone musi być zbadaniem bonitetu przyszłego biorcy, uzyskaniem referencji bankowych oraz ekonomiczną i finansową analizą stanu obecnych interesów i przyszłych perspektyw. W rozmowach poprzedzających zawarcie kontraktu, przyszły użytkownik negocjuje sprawę określenia wymagań stawianych wobec przedmiotu umowy, parametrów technicznych, wyposażenia, terminu dostawy itp. Natomiast przedsiębiorstwo leasingowe negocjuje cenę, warunki płatności oraz inne warunki handlowe kontraktu. Przyszły użytkownik musi wcześniej potwierdzić przyjęcie konkretnej oferty leasingowej. Następuje to w formie jednostronnego podpisania umowy leasingowej przez przyszłego użytkownika. W umowie leasingowej dawca przenosi na biorcę uprawnienia, jakie kontrakt kupna przyznaje mu w zakresie rękojmi i gwarancji udzielonych przez dostawcę. W kontraktach leasingowych żadne związane z przedmiotem leasingu uchybienia i usterki rzeczowe, czy formalnoprawne nie wstrzymują obowiązku płacenia przez biorcę należności w pełnym zakresie. Podstawowym zobowiązaniem umownym biorcy jest dokonywanie ustalonych spłat z tytułu sfinansowania użytkowania przez niego przedmiotu leasingu. Wszystkie raty są równe i płatne miesięcznie, co pozwala na lepszeą kontrolę. Płatności z tytułu umowy leasingowej stanowią rozłożoną na raty spłatę kredytu udzielonego w formie rzeczowej, łącznie z jego kosztami i odsetkami. Zapłata każdej kolejnej raty może być dokonana najpóźniej w okresie od l tygodnia do 30 dnia po upływie kontraktowego terminu. Opóźnienia przewyższające ten okres powodują automatycznie płatność wszystkich rat jeszcze nie zapłaconych, 52 Przyszłość, a więc Jednorazową spłatę pozostałej części kredytu. Ponadto przedsiębiorstwo leasingowe zastrzega sobie prawo do zabrania lub unieruchomienia przedmiotu umowy i umożliwienia jego użytkowania do chwili zapłacenia mu całej należności. Ryzyko przypadkowej utraty, uszkodzenia, pogorszenia stanu przedmiotu leasingu ponosi biorca przez cały czas trwania umowy. W umowie wyraźnie zaznacza się, że przedmiot jest własnością dawcy. Czy leasing przyjmie się w Polsce? Leasing nie występuje w polskim prawie. W odniesieniu do leasingu międzynarodowego można próbować dostosować wprowadzone zmiany w prawie celnym. Co prawda w żadnym artykule nie mówi się o leasingu, jednak można dwa artykuły odnieść do leasingu. I tak art. 17 ust. l, pkt. 2 mówi o możliwości przywozu środków produkcji i transportu, które będą przedmiotem umowy leasingu. Zamiast słowa "leasing" używa się w ustawie określenia "wydzierżawienie", "wynajęcie" oraz "oddanie w użytkowanie". Wobec przywożonych środków produkcji i transportu jest stosowana celna odprawa czasowa, która pozwala na przesunięcie w czasie opłat celnych. Równocześnie wymaga jednak ta odprawa uzyskania zgody na jej zastosowanie ze strony ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. W art. 7 ust. l, pkt. 5 stwierdza się, że pozwoleniem na przywóz towarów z zagranicy i wywóz ich za granicę objęte sa^ m. in. czasowo przywożone lub wywożone środki produkcji i transportu, z wyjątkiem samochodów osobowych, wydzierżawione, wynajęte lub oddane do użytkowania w celu prowadzenia działalności gospodarczej. Analizując tę terminologię i lęk przed używanym w świecie zachodniej gospodarki słowem leasing dostrzegamy jeszcze jedno oblicze polskiej ksenofobii i lęku przed współpracą z kapitałem zagranicznym. W rozwoju leasingu w Polsce obserwuje się znaczny udział firm z udziałem kapitału zagranicznego. W skali roku stanowi to około 15 mld zł. W Polsce w ramach działań zmierzających do przekształceń własnościowych wprowadzono pojęcie spółek leasingowych (M. P. nr 18, póz. 123 z 1991 roku). W tym zakresie brak jednak większych osiągnięć i doświadczeń. W ostatnich miesiącach rośnie u nas zainteresowanie możliwością leasingu wyposażenia poligraficznego, urządzeń dla piekarń oraz maszyn stolarskich. Wśród instytucji prowadzących leasing lub wspierających ten proces można wymienić: Fundusz Zmian Strukturalnych w Przemyśle, Prosper Bank SA, Polską Korporację Rozwoju, Bank Turystyki SA, Bank Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, Bank Rozwoju i Eksportu, Polsko-Austriacką Spółkę Leasingową "Epalg". Rozdział II l 53 Jaki jest zakres handlu wymiennego? W literaturze fachowej brak jest jednoznacznej informacji na temat tego, w jakim stopniu handel wymienny opanował cały handel międzynarodowy. Eksperci GATT podają, że handel w formie "towar za towar" obejmuje blisko 80% handlu światowego. James Walsh, amerykański ekonomista w raporcie dla iządu USA podaje, że w skali światowej ten typ handlu wiązanego stanowi 30%. Uważa on, że około 2000 roku ponad 50% handlu światowego będzie realizowane w drodze handlu wymiennego. Amerykańska firma BTA (Busines Trend Anałysts Inc.) twierdzi, że o ile w 1976 roku kontrakty typu "towar za towar" stanowiły 2% handlu światowego, to po dziesięciu latach było to już 40%. Do zbliżonych wniosków dochodzi amerykański National Foreign Councii Fundation. Oczywiście z uwagi na brak publikowanych statystyk, trzeba przyjąć, że podawane szacunki odpowiadają faktycznej sytuacji. W połowie lat 80-tych w Republice Federalnej Niemiec transakcje kompensacyjne stanowiły około 10% wszystkich kontraktów. Działające w sferze handlu zagranicznego zachodnioniemieckie zrzeszenia gospodarcze: Federalny Związek Niemieckiego Handlu Hurtowego i Zagranicznego (BGA) w Bonn oraz Federalny Związek Niemieckich Eksporterów (BDEX) w Hamburgu odnoszą się krytycznie do barterów, jednakże równocześnie udzielają zrzeszonym przedsiębiorstwom daleko idącej pomocy w realizacji tego typu transakcji. Obydwie organizacje wskazują na takie przyczyny towarowego kompensowania importu, jak zbyt restrykcyjna polityka finansowa nałożona przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy na zadłużone kraje rozwijające się, wysoką stopę procentową, protekcjonizm handlowy EWG, przy którym transakcje wymienne stanowią jedyną furtkę dla Krajów Trzecich wejścia ze swyrni towarami na rynek Wspólnoty EWG. Jak można prognozować, najbliższa dekada będzie dekadą kompensacyjnego tiandlu światowego. 54 Przyszłość. Rozdział IV Konfrontacja ekonomiczna Północ -Południe l. Wzrost, zastój, czy równowaga gospodarcza? Rządy poszczególnych krajów zajmują się dzisiaj głównie takimi zagadnieniami, jak bilans płatniczy, zatrudnienie, stopa inflacji, a przede wszystkim -tempo wzrostu gospodarczego. Wskaźniki wzrostu gospodarczego zyskały w latach siedemdziesiątych międzynarodowe uznanie jako miara szczęścia narodów. Fetysz wzrostu ogarnął nieomal wszystkie dziedziny. I tak środki masowego przekazu zalewały i zalewają w dalszym ciągu społeczeństwa nadmiarem informacji. Mobilność ludzi osiągnęła niespotykany stopień intensywności. Choroby w swej różnorodności są coraz trudniejsze do leczenia. Urbanizacja stała się chaotyczna i anty ludzka. Do tego dochodzi gwałtowna eksplozja demograficzna, przyspieszenie, hałas i permanentny stres. Alkohol i tytoń powodują ogromne straty na zdrowiu i majątku. A co na to budżety państwowe? Wymienione źródła współczesnych chorób cywilizacyjnych i wyalienowallie jednostek oraz grup społecznych opanowują całe społeczności. Mimo podnoszenia przez dziesięciolecia poziomu mateńalnego, zwiększa się złe samopoczucie i odczucie niespełnienia potrzeb jednostek oraz społeczeństw. Ekonomiczna kategoria zysku, mimo załamania gospodarki światowej, stała się naczelnym motywem działania jednostek i zbiorowości. Koncentracja ludności w wielkich ośrodkach miejskich, a produkcji w gigantycznych fabrykach - niesie z sobą coraz większe niebezpieczeństwa. Colaz bardziej realne jest niebezpieczeństwo łatwej i całkowitej zagłady poprzez unieruchomienie elektrowni, gazociągu, wodociągu itp. Obowiązuje przecież zasa da, że załamanie jednego systemu prowadzi do załamania systemów z nim powiaJza-nych. Ponadto występuje tendencja do zmniejszania się efektywności systemów wraz ze zwiększaniem się ich wielkości, a także do zwiększania się ich podatności na przeciążenie i załamanie. Z punktu widzenia nie tylko strategii wojsko- RozdzidłlV 55 wej są to niezwykle ważne problemy. Przykładem z przeszłości mogą być perturbacje zaistniałe w Nowym Jorku w 1965 roku, w następstwie braku dopływu prądu przez kilka godzin, we współczesnym - katastrofa w Czamobylu. Pragnienie dalszego wzrostu Człowiek zawsze woli mieć więcej niż mniej i woli brać niż dawać. Poza tym żyje krótko i zwykle nie martwi się o to, co będzie za kilka lat, a szczególnie o to, co będzie za kilkaset lat. Wydarzenia społeczne i gospodarcze minionych dwudziestu lat udowodniły, że konsumenckie państwo dobrobytu nie jest ideałem, do którego cała ludzkość ma zdążać. Powstaje pytanie, dlaczego nasza "doskonała", skomputeryzowana, wyrafinowana technicznie, konsumpcyjna cywilizacja nie wydała Arystotelesa, Michała Anioła, Szekspira, Rembranta, Newtona, czy Beethovena? Dlaczego zamiast harmonii panuje kakofonia? Dlaczego poza budowaniem tandetnych klatek do mieszkania nie wznosimy pięknych budowli na kształt budowli renesansu, czy baroku, a nawet secesji z początku naszego wieku? Co pozostanie po naszej epoce jednorazowych naczyń i tandety? - Chyba czas zastanowić się nad tym w ostatnich latach mijającego XX wieku. Można wyrazić nadzieję, że XXI wiek będzie epoką równowagi, proporcji i odejścia od niszczącego naszą Ziemię fetysza gwałtownego wzrostu, który nie przyniósł nam szczęścia. Gospodarka światowa znajduje się obecnie w sytuacji, która^ można nazwać pogłębiającą się nierównowagą. Mówi się o fazie zmęczenia. We współczesnej gospodarce można zaobserwować prawidłowość, że kraje o niższym poziomie rozwoju ekonomicznego, mają również relatywnie niższe tempo wzrostu dochodu w przeliczeniu na l mieszkańca, a kraje o wyższym poziomie - wyższe. Tempo wzrostu dochodu narodowego w przeliczeniu na l mieszkańca jest wypadkową ogólnej ekspansji ekonomicznej oraz tempa przyrostu naturalnego. Natomiast jednym z ważnych przejawów nierównomiernego rozwoju jest trudność zdynamizowania gospodarki w warunkach zacofania. Przed naszą cywilizacja^ staja^ ważne zadania, a wśród nich zahamowanie przyrostu naturalnego i jego stabilizacja, odwrót od technologii niszczących nasze środowisko naturalne, rozwijanie efektywnej i bezpiecznej bazy energetycznej. Zmiana w układzie sił Zmiany w układzie sił ekonomicznych nie przebiegają jednakowo. Odmiennie przedstawia się sytuacja w odniesieniu do różnych grup krajów i towarów. Spróbujmy prześledzić te tendencje. 56 Przyszłość... Żywność jest towarem strategicznym w funkcjonowaniu tak skomplikowanego organizmu, jakim jest gospodarka światowa. Stanowi ona pierwszy i najważniejszy czynnik określający sytuacja gospodarczą! społeczną danego kraju. W przypadku zboża i mięsa różnice są tak znaczące, że podaż żywności nie stwarza warunków dla osiągnięcia stanu równowagi. Problem jest tym bardziej złożony, że nie może być rozwiązany w drodze transferu zasobów żywnościowych na znaczne odległości. Z drugiej strony program agrarny jest kapitałochłonny z uwagi na potrzebne nawozy, środki ochrony roślin, maszyny i kadry. W surowcach sytuacja nie jest wcale lepsza. Przede wszystkim występująone nierównomiernie. Do połowy lat 70-tych podaż surowców w ujęciu rzeczowym i globalnym była dostateczna. Koszty ich pozyskania nie były nadmierne, za to rozrzutnie nimi gospodarowano. W latach 70-tych nie przewidywano, że już w latach 80-tych nadejdą czasy, w których groźba deficytu przerodzi się w stan chronicznej nadprodukcji. Ceny metali spadły bowiem w cenach porównywalnych do poziomu najniższego od czasu zakończenia II wojny światowej. Do przyczyn takiej sytuacji należy zaliczyć z jednej strony obniżenie dynamiki rozwoju gospodarczego w krajach uprzemysłowionych, a z drugiej strony -postęp techniczny, który spowodował radykalny spadek zapotrzebowania zwłaszcza na metale. W ten sposób deficyt przerodził się w nadmiar metali. Pierwotne nośniki energii. - Ich rozmieszczenie w skali gospodarki światowej jest bardzo nierównomierne. Dotyczy to zwłaszcza gazu ziemnego i ropy naftowej. Istnieje ścisły związek między tempem wzrostu gospodarczego a spożyciem energii. Im wyższy poziom dochodu na l mieszkańca, tym większe jest spożycie energii. W odniesieniu do przemysłu problem jest stawiany jednoznacznie, a mianowicie, w jaki sposób uprzemysławiać kraje rozwijające się? Kraje słabiej rozwinięte nie mogą bezkrytycznie naśladować dróg rozwoju krajów wyżej rozwiniętych, które jak się okazało nie były optymalnymi drogami rozwoju. Występuje również niedopasowanie technik wytwórczych w rozwiązywaniu podstawowych problemów uprzemysłowienia w krajach słabo rozwiniętych oraz ograniczony Jest transefr tych technik do tej grupy państw. Ponadto istnieje konieczność przeprowadzenia restrukturyzacji przemysłu w skali świata i złagodzenia nadmiernej dominacji krajów wysoko rozwiniętych w najważniejszych sektorach przemysłowych. Procesy uprzemysłowienia w długim okresie, jeśli odnoszą się do wszystkich elementów gospodarki światowej, sprzyjają dochodzeniu do równowagi gospodarczej. Ale z drugiej strony, czy rozwój przemysłowy sprzyjał zmniejszeniu istniejących rozpiętości? - Nie. Wręcz przeciwnie, doprowadził on do pogłębienia się nierównowagi w gospodarce światowej. Rozdział IV 57 Nie niszczyć zasobów naturalnych Stawiając kwestię: wzrost, czy równowaga gospodarcza - trzeba mieć na uwadze między innymi dążenie do zmniejszenia zależności od ropy naftowej, szukanie substytutów ropy naftowej (np. alkoholi z trzciny cukrowej, jak ma to miejsce w Brazylii), stosowanie odnawialnych źródeł energii, czyli energii słonecznej, wodnej, geotermicznej, czy siły wiatru. Niezwykle ważnym zadaniem od zaraz staje się sprawa ochrony gleb. Nieracjonalna gospodarka ziemią doprowadziła do tego, że na skutek uprawy i ogołocenia z gęstej pokrywy roślinnej, gleby wilgotnych tropików szybko tracą swoją żyzność. Erozję ziemi w ostatnich latach przyspieszają duże maszyny rolnicze stosowane w Stanach Zjednoczonych i w byłym Związku Radzieckim. Ponadto likwiduje się ochronne pasy leśne, tereny obrzeżne itp. Regulacja rzek pozwala człowiekowi panować nad ich żywiołowością, ale równocześnie rzeki nie mogą płododajnych mułów rozlewać na pola i niosą je wprost do morza. Jaka będzie za 100 lat ocena ingerencji człowieka w naturę? Skoro dłużej nie można bezkrytycznie wydobywać, przetwarzać i niszczyć zasobów ziemi, wydaje się, że jedynym ratunkiem jest w tym zakresie odzyskiwanie surowców. W przypadku makulatury regeneracja połowy zużywanego na świecie papieru zaspokoiłaby prawie 75% popytu na papier i ocaliłaby wiele milionów hektarów lasu. Jeżeli chodzi o regenerację aluminium, to istnieje możliwość jego odzyskiwania w 80 procentach. Tymczasem ze złomu aluminium odzyskuje się zaledwie 30% tego metalu. Nieco lepiej przedstawia się sytuacja w zakresie wykorzystania złomu żelaza i stali, bowiem w RFN zużywa się 75%, w USA 45%, a w Polsce 31% złomu w hutach. Celem, do którego trzeba zmierzać na przełomie XX i XXI wieku jest stworzenie społeczeństwa wielokrotnie użytkującego swoje surowce. Stabilizacja liczby ludności Zgodnie z zasadą logiki: ab esse ad posse valet illatio (z tego, co istnieje można wnioskować o tym, co będzie) - można przewidywać, że gwałtownie rosnąca liczba ludności na świecie pogrąży obecny jaki taki porządek gospodarczy w ogromnym nieładzie. Przewiduje się, że wzrost gospodarczy o 2% rocznie stanie się wielkością graniczną. Oznacza to, że w takich krajach, jak np. Kenia i Ekwador, gdzie liczba ludności wzrasta więcej niż 3% rocznie, dwuprocentowy wzrost gospodarczy spowoduje stały spadek dochodów i stopy życiowej. Dotyczy to łącznie 34 krajów położonych w Afryce, na Środkowym Wschodzie i w Ameryce Środkowej. W wielu krajach rozwijających się przyrost ludności prześcigną^} wzrost produkcji. W krajach afrykańskich istotną przyczyną spadku dochodu na głowę 58 Przyszłość... mieszkańca w drugiej połowie lat 70-tych i obecnie jest utrzymujący się spadek produkcji żywnościowej liczonej na l mieszkańca. W wielu krajach notuje się spadek dochodu narodowego. Do grupy tych krajów należy Angola, Czad, Ghana, Burkina Faso, Jamajka, Kongo, Mozambik, Nigeria, Nikaragua i Uganda. Liczba ludności w świecie gwałtownie wzrosła z 3,7 mld w 1970 roku do prawie 5 mld w 1990 roku. Ostrożne prognozy przewidują, że w 2000 roku dojdzie do ponad 6 mld, a w roku 2025 wynosić będzie aż 8 mld. Areał upraw rolniczych w tym czasie nie wzrośnie.17 W świetle tego, co wyżej przedstawiono można wyróżnić ponadto grupę krajów, w których wzrost gospodarczy przewyższa przyrost ludności. Kraje te wykazują się optymalnymi wskaźnikami rozwoju i wzrostu gospodarczego. Są to Austria, Belgia, Dania, Luksemburg, Niemcy, Norwegia, Szwajcaria, Szwecja, Wielka Brytania i Włochy, które łącznie stanowiąpotencjał ludzki bliski 245 min. Sposoby łagodzenia nierówności Łagodzenie narastającej nierównowagi w skali makro może następować poprzez przepływ dóbr głównie w trzech dziedzinach: pierwotnych nośników energii, żywności oraz nowoczesnej techniki i technologii. Przepływ ten dokonuje się poprzez handel międzynarodowy. Jednakże biorąc pod uwagę udział krajów Trzeciego Świata w eksporcie światowym na poziomie 23% z tendencją malejącą oraz krajów uprzemysłowionych prawie 70% z tendencją rosnącą, to trudno być optymistą, że tą drogą nastąpi złagodzenie nierównowagi. Sytuację dodatkowo utrudnia ogromne zadłużenie przekraczające l bin USD, w którym duży udział mają kraje rozwijające się. Jeżeli ten kanał jest niedrożny, to jakie istnieje rozwiązanie? Zwrócenie gospodarki światowej w kierunku równowagi jest możliwe jedynie przez mechanizmy odgórne. Jakie to są mechanizmy? - Transfer środków do krajów słabo rozwiniętych, przy czym chodzi tu o uchwały podejmowane w ONZ w sprawie transferu przez kraje gospodarczo rozwinięte jednego procenta ich dochodu narodowego. Innym ważnym mechanizmem mogłoby być uchwalenie zasad Nowego Międzynarodowego Ładu Ekonomicznego. Równie istotne mogą się okazać przedsięwzięcia w ramach UNCTAD w sprawie zintegrowanego systemu surowcowego. Wreszcie celem, który będzie wymagał kilkudziesięciu lat, jest restrukturyzacja przemysłu w skali światowej. Na temat skuteczności odgórnych normatywnych mechanizmów istnieją^ jednak odmienne opinie. Wprowadzenie tych słusznych założeń do praktyki napotyka i będzie napotykać liczne przeszkody. Między innymi są to odmienne 17) Zob. J. Małysz, Bezpieczeństwo żywnościowe. Strategiczna potrzeba ludzkości, PWN, Warszawa 1991. Rozdział IV 59 interesy poszczególnych państw z uwagi na różne ich poziomy rozwoju, przeciwstawne systemy społeczne i polityczne, wreszcie posiadane zasoby surowcowe określające profil produkcyjny przemysłu danego kraju. Ponadto trzeba uwzględnić czynnik bezpośredniego oddziaływania wielkich mocarstw na gospodarkę światową oraz wzajemne stosunki między mocarstwami, co również niesie z sobą określone konsekwencje. Dotychczasowe kierunki rozwoju, niezależnie od rozwiązań ustrojowych, są zdeterminowane przez cywilizację przemysłową. Oznacza to, że uprzemysłowienie wprawdzie nie rozwiązuje automatycznie podstawowych problemów społecznych, lecz bez industrializacji takie rozwiązania praktycznie nie są możliwe. Żyjemy jednak w świecie różnych cywilizacji. Czy życie w cywilizacji przemysłowej jest jedynym i właściwym modelem? Czy postęp techniczny prowadzi do optymalnych wzorców życia? Czy zanikną^ w przyszłości konflikty ekonomiczne? Operujemy wiedzą i pojęciami, które obecnie znamy, ale te się zmieniają i sytuacja może również inaczej ukształtować się w przyszłości. Z całą pewnością można jednak stwierdzić, że przyszłość ludzkości kształtować się będzie w zależności od przyrostu ludności, od tempa niszczenia odnawialnych i nieodnawialnych zasobów naturalnych oraz od wyścigu zbrojeń. 2. Zacofanie techniczne, a handel światowy Co przyniesie biednym "nowa rewolucja przemysłowa"? Badania nad dziejami ludzkości prowadzą do wniosku, że postęp techniczny miał zwykle dominujący wpływ na rozwój społeczeństw. Odnosi się to zarówno do środków produkcji, jak i broni. Ten, kto je posiadał, zyskiwał przewagę, a także decydował o podziale władzy w świecie. Rozwój techniki w przeszłości i obecnie wpływa na kształtowanie się międzynarodowego podziału pracy. I tak np. rozpoczęcie produkcji nawozów sztucznych osłabiło pozycję Chile w zakresie eksploatacji złóż saletry na eksport, wynalezienie zegarka elektronicznego przesunęło punkt ciężkości w zakresie produkcji zegarków ze Szwajcarii do Japonii i USA. Należy zauważyć, że o ile jeszcze przed kilkuset laty wynalazki były dziełem przypadku i intencji jednostki, to obecnie odkrycia naukowe, nowe technologie, są najczęściej skutkiem wieloletnich programów badawczych realizowanych dla i na zlecenie przemysłu. Badania podstawowe są opłacane przez koncerny i rządy bogatych krajów. Tak było z odkryciem energii jądrowej, techniki laserowej 60 Przyszłość... i światłowodów. Ocenia się, że ponad 90% światowych badań naukowych finansowanych jest przez kilka najwyżej uprzemysłowionych krajów. Kraje rozwijające się uczestniczą w pracach badawczych w bardzo małym zakresie. Z budżetów krajów najwyżej uprzemysłowionych wypłacane fundusze na prace naukowo-badawcze mają na celu umocnienie ich obronności, zapewnienie wzrostu gospodarczego i utrzymanie prestiżu w świecie. Mało uwagi poświęca się konsekwencjom ekologicznym, społecznym, kulturalnym i politycznym rozwoju technicznego. O jakie konsekwencje chodzi? W nadchodzącym XXI wieku zwiększy się w sposób bardzo poważny liczba ludności naszego globu. Z pewnością znacznym modyfikacjom ulegnie dotychczasowa hierarchia wartości, ukształtowane zostaną nowe struktury polityczne i administracyjne. Powstaną technologie różniące się od współcześnie nam zna-. nych. Wszystkie te zmiany wpłyną na powstanie nowego modelu życia, zarówno w krajach najwyżej, jak i najniżej uprzemysłowionych. Prognozy demograficzne przewidują, że w 2075 roku na ziemi będzie żyć około 12 miliardów ludzi, pod warunkiem, że nieprzewidzialny kataklizm, jak to bywało w przeszłości, nie zniszczy naszej planety i życia na niej. W ramach tej prognozy ludność Afryki zwiększy się o 75%, Ameryki Łacińskiej o 65%, Azji Południowej o 55%, Azji Wschodniej o 24%, USA i obszaru byłego ZSRR o 17%, a populacja Europy zwiększy się zaledwie o 7%. Z tej prognozy demograficznej można wywnioskować, że w wielu karajch Afryki i Azji nastąpi gwałtowny przyrost siły roboczej, a tymczasem w wyniku niedorozwoju potencjału wytwórczego już obecnie istnieje tam ogromne bezrobocie. Problemem zasadniczym będzie stworzenie miejsc pracy, a rozwój przemysłu musi nastąpić z ogromnym udziałem siły roboczej. Będzie to z pewnością wariant ekstensywnego rozwoju gospodarczego. Technologie stosowane w krajach wysoko uprzemysłowionych z coraz większym udziałem automatyzacji procesów produkcyjnych w XXI wieku nie znajdą jeszcze zastosowania w krajach rozwiających się. To m. in. uświadamia nam jak odległe są cywilizacje Północy i Południa. Kolejne ważne zagadnienia do rozwiązania w nadchodzącym stuleciu, to produkcja energii opartej na źródłach odnawialnych, w ty m na energii słonecznej, która w krajach tropikalnych występuje obficie, oraz na biologicznych źródłach energii. Do tego będą zmuszone nie tylko kraje najniżej rozwinięte, ale także pozostałe, w sytuacji, kiedy wystąpi ostry brak tradycyjnych paliw, a ceny zaczną gwałtownie rosnąć. Świat pójdzie w kierunku oszczędzania paliw. Środowisko jest już skażone do granic wytrzymałości. Temu nadrzędnemu celowi będzie służyć mikroelektronika i automatyczne sterowanie procesami produkcyjnymi, ulepszenie silnika Rozdział l V 61 spalinowego i innych silników, a także bardziej optymalne rozwinięcie systemu transportu publicznego. Być może, że powstanie zupełnie nowa generacja silników. Ograniczona zostanie zbędna mobilność zawodowa ludzi. Dqżenie do globalnych rozwiqzań Przy obecnej komplikacji życia społecznego, politycznego i gospodarczego powstaje konieczność racjonalnego kierowania nie jednym czy drugim krajem, ale kierowanie dalszym rozwojem świata. Zadanie to nie jest łatwe. Znane nam dotąd struktury i systemy rządzenia z całą pewnością nie są odpowiednie do tego zadania w przyszłości. Są to przecież decyzje krótkookresowe, fragmentaryczne, a źródło swoje mają w szybkich zmianach rządów i głów państwa. Również uczelnie i organizacje naukowe prowadzą badania wycinkowe bez praktycznej możliwości dokonywania syntezy interdyscyplinarnej. Dla filozofii i nauk społecznych dotychczas pożywkę stanowią wydarzenia przeszłości. Nauki te bardzo rzadko wybiegają w przyszłość. Erozja systemów i układów politycznych na naszych oczach postępuje dość gwałtownie. Obserwuje się dużą aktywność wszelkiego rodzaju wyznań i sekt religijnych. Istnieje zatem pilna potrzeba pokierowania dalszym globalnym rozwojem świata i ludzkości. Bariery uprzemysłowienia krajów rozwijajqcych się Jak wspomniano, działalność naukowo-techniczna w zasadniczej większości prowadzona jest w krajach uprzemysłowionych. Gros krajów rozwijających się znajduje się poniżej krytycznego progu technicznego. Tymczasem osiągnięcie progu umiejętności technicznych stanowi nieodzowny warunek przyswojenia sobie nowych technologii. "Umiejętności" te, to poza udziałem w badaniach naukowych podstawowych i stosowanych, oznaczają posiadanie zakładów doświadczalnych, posiadanie kadry wykwalifikowanych fachowców oraz możliwości konstruowania prototypów, co jak dowodzi praktyka jest niezwykle trudne. Z uwagi na wspomniany krytyczny próg techniczny, postęp przekazywany jest w ograniczonym zakresie i w dość prymitywnej formie, która, można by określić jako "porcją" techniki na miarę krajów rozwijających się. Nieraz te importowane procesy, nawet przy braku rzetelnej infrastruktury technicznej, dają tym krajom upragniony wzrost możliwości produkcyjnych w pewnych dziedzinach. O tym, jaki ogrom prac trzeba wykonać w omawianej grupie krajów mówiono na jednej z Konferencji Narodów Zjednoczonych pod hasłem "Nauka i technika na rzecz rozwoju" (w 1979 roku). Stwierdzono wówczas, że konieczne jest podejście całościowe (globalne). Nie chodzi tu o tworzenie w tych państwach 62 Przyszłość... instytutów naukowych i programów badawczych, ani o wyszkolenie niezbędnej kadry fachowców, lecz o zainicjowanie i wcielenie w życie polityki, w której tworzenie zaangażowałyby się rządy, przemysł, rolnictwo oraz szkolnictwo. Polityka ta powinna w sposób zintegrowany zające się całością rozległej problematyki w obszarze prac badawczo-rozwojowych, produkcji, planowania rozwoju przemysłu, podnoszenia kwalifikacji zawodowych oraz prowadzenia marketingu. W przeciwnym razie kraje rozwijające się będą coraz bardziej w miarę unowocześniania się światowej technologii uzależniać się od krajów wysoko uprzemysłowionych. Panowanie nad techniką oznacza bowiem współcześnie panowanie nad postępem oraz rozwojem świata. Zależność krajów niżej rozwiniętych od krajów uprzemysłowionych. Zależność można określić jako poleganie określonego kraju na działaniach, decyzjach, polityce itp. innych krajów lub innych podmiotów stosunków międzynarodowych.18 Jest ogólnie przyjęta^ normą, że kraj prowadzący wymianę handlową z innymi krajami, otrzymujący różnego rodzaju kredyty, dokonujący importu technologii, utrzymujący kontakty kulturalne i naukowe pozostaje we współzależności z tymi krajami. Zależnością w przypadku krajów rozwijających się jest asymetryczna, wyrażająca się tym, że kraje te w niezwykle dużym stopniu zależą od krajów uprzemysłowionych, podczas gdy te ostatnie obywają się bez nich. Zasadniczo każdy kraj pozostaje w relacjach mniejszej lub większej zależności od innych krajów z racji globalnego charakteru zwłaszcza międzynarodowej współzależności gospodarczej. Dość często zależność gospodarcza jest następstwem zacofania i niedorozwoju. Większość krajów rozwijających się to w dalszym ciągu dostawcy surowców i materiałów do produkcji. Tymczasem kraje wysko rozwinięte wprowadziły tak ogromne zakłócenia w poziomie cen surowców, że kompletnie rozchwiane zostały gospodarki krajów rozwijających się. W ten sposób wolny handel oparty o teorię korzyści komparatywnych nie jest w praktyce realizowany. Większość państw chroni poprzez subsydia własną działalność gospodarczą o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa narodowego w zakresie rolnictwa i zbrojeń. Kraje rozwijające się nie mają więc szansy dostarczania produkowanej u siebie żywności, po bardzo niskich cenach, na rynki krajów wysoko rozwiniętych. A zatem rozmija się tutaj teoria z praktyką gospodarcza^. Inną formą współzależności ekonomicznej jest tzw. pomoc gospodarcza udzielana krajom niżej rozwiniętym. Prowadzona w latach 60-tych i 70-tych 18) Zob. A. Gwiazda, Międzynarodowa współzależność ekonomiczna we współczesnym świecie, PWN, Warszawa 1985, s. 11 ns. Rozdział IV 63 działalność zmierzająca do przyśpieszenia rozwoju społeczno-gospodarczego tych krajów, zmniejszenia dystansu i zacofania, w efekcie doprowadziła do zwiększenia tej zależności od krajów uprzemysłowionych i pogłębienia różnic w poziomie rozwoju. Niektórzy ekonomiści uważają^ że pomoc zagraniczna nie przyczynia się do optymalnego ukształtowania czynników społecznych i politycznych niezbędnych do przyspieszenia rozwoju gospodarczego. W całej historii nie występuje ani jeden taki przypadek, że dary z zagranicy stały się decydującym czynnikiem umożliwiającym rozwój gospodarczy danego kraju.19 Gdyby stworzyć odpowiednie warunki do rozwoju gospodarczego w poszczególnych krajach niżej rozwiniętych, to potrzebny kapitał można by uzyskać z miejscowego rynku kapitałowego lub w formie pożyczek międzynarodowych instytucji finansowych. Światli przywódcy w krajach rozwijających się szczególnie ostro krytykują pomoc żywnościową udzielaną im przez niektóre kraje uprzemysłowione. Wydaje się, że cała omawiana pomoc ma jeden, często ukryty, ale nadrzędny cel, a mianowicie łagodzenie narastającego napięcia i możliwego konfliktu pomiędzy krajami Południa i Północy. Zresztą charakterystyczne jest to, że kraje zachodnie, podobnie jak satelickie kraje związane z byłym ZSRR, często udzielały pomocy gospodarczej tym samym krajom liczące na osiągnięcie "dodatkowych" korzyści politycznych. Zatem pomoc zmierzająca do stabilizacji gospodarczej i politycznej w tych krajach niejako automatycznie niczego nie rozwiązuje, a jedynie zwiększa ich zależność. Rozmiary wspomnianej pomocy ze strony krajów rozwiniętych, które zgodnie z zaleceniami ONZ powinny wynosić około 0,7% wartości własnego dochodu narodowego brutto, wykazują znaczne wahania. W przypadku USA jest to około 0,20%, Francji 0,59%, Wielkiej Brytanii 0,37%, a RFN-u 0,35%. Obecnie bez udzielenia pomocy w formie pieniężnej, przy tak ogromnym zacofaniu tych krajów, trudno mówić o jakiejkolwiek współpracy, a z drugiej strony wiadomo, że te kraje gros funduszy przekazują na zakup broni. Jest to problem niezwykle trudny do rozwiązania. Czy i jakie lepsze rozwiązanie znajdą politycy, ekonomiści państw Północy dla rozwikłania tego dylematu u schyłku naszego wieku? Czy wyzwanie technologiczne oznacza zmniejszenie zależności i równe szansę dla wszystkich? Wyzwanie technologiczne Kolejne rewolucje przemysłowe nie sa^ całkowicie niezależnymi zjawiskami, bowiem bezwzględna ograniczoność występowania zasobów i innowacje prze-19) Por. P. T. Bauer Eguality. Tnę Third Worid and Economic Delusion, London 1991, s. 180. 64 Przyszłość... mysłowe oddziaływały na siebie wzajemnie. Krosna spowodowały potanienie produkcji tkanin i zwiększenie jej skali. Maszyna parowa, a następnie kolej umożliwiły efektywne i sprawne dostawy na rynek zarówno nowych surowców do produkcji przemysłowej, jak i produktów rolnych dla celów konsumpcyjnych. Silniki spalinowe, po ich przystosowaniu do potrzeb maszyn rolniczych oraz substancje chemiczne wytworzone w czasie trzeciej rewolucji przemysłowej umożliwiły ogromny wzrost produkcji rolnej. Czwarta rewolucja przemysłowa, poprzez genetykę i nowe materiały syntetyczne, daje zachęcające wyniki w dziedzinie rolnictwa tworząc substytuty pewnych surowców, których zabrakłoby dla następnego pokolenia. Już dzisiaj obserwujemy zmniejsznie się naszej zależności od ropy naftowej w wyniku przestawienia się na stosowanie alternatywnych źródeł energii. Interesujące jest to, że większość epokowych wynalazków dokonywana jest w okresach silnych kryzysów i wynalazki te staja^ się podstawa^ następującego potem ożywienia gospodarczego. Tempo postępu naukowo-technicznego w ciągu ostatnich dziesięciu lat zostało znacznie przyśpieszone, zwłaszcza w elektronice. Dotyczy to takich branż, jak mikroelektronika, inżynieria genetyczna, biotechnologia i inżynieria materiałowa. Konkurencyjność w tych branżach będzie miała z całą pewnością ogromny wpływ na pozycję poszczególnych krajów w handlu międzynarodowym w najbliższej przyszłości. A jakie prawidłowości obserwujemy we współczesnym świecie w tym zakresie? Międzynarodowy handel licencjami stanowi kilka procent handlu światowego. Sprzedaż licencji następuje po pewnym okresie eksploatacji danego rozwiązania technicznego przez licencjodawcę. Koncentracja geograficzna obrotu licencjami znacznie przewyższa koncentrację w handlu towarami przemysłowymi. W latach 1970 - 1990 wysoko uprzemysłowione kraje zachodnie eksportowały 99% licencji, a kraje Europy Środkowo-Wschodniej i rozwijające się dostarczały 1% licencji. Liderem są tu Stany Zjednoczone, a niebawem Japonia stanie się eksporterem netto licencji i wejdzie do czołówki w tej dziedzinie po USA, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Import licencji jest w mniejszym stopniu skoncentrowany niż eksport. Największym importerem tradycyjnie pozostaje Japonia, która w latach 1950 -1980 kupiła 35 tysięcy licencji za 12 mld USD. Równie aktywną politykę zakupów licencji zagranicznych prowadzą firmy RFN-owskie i włoskie. Kraje postsocja-listyczne z 10% w 1970 roku spadły do 3% w 1990 roku. Import krajów rozwijających się oscyluje wokół 10%, przy czym główni importerzy to Meksyk, Brazylia i Argentyna. Do branż intensywnych pod względem technologicznym zalicza się te, które przeznaczają na prace naukowo-badawcze i rozwojowe ponad 5% swojego produktu netto. Są to wyroby takich branż jak informatyka, przemysł lotniczy, Rozdział IV 65 przemysł urządzeń elektrycznych, instrumentów optycznych i fotograficznych, produktów farmaceutycznych, tworzyw sztuczny ch, produktów chemicznych dla potrzeb rolnictwa, chemii przemysłowej, wreszcie aparatury kontrolno-pomiarowej oraz określone maszyny i urządzenia specjalistyczne produkowane w niewielkich ilościach. Handel tymi towarami jest, podobnie jak w przypadku licencji, silnie skoncentrowany, a mianowicie dziesięć przodujących krajów dostarcza 90% światowego eksportu tych wyrobów. Są to: USA, RFN, Japonia, Wielka Brytania, Francja, Włochy, Holandia, Kanada, ZSRR i Szwecja. Mikroelektronika. - Światowe obroty produktami mikroelektroniki osiągnęły 300 mld USD w 1985 roku, z czego na przemysł półprzewodników przypadało 21,5 mld USD.20 Najszybciej rozwija się produkcja układów scalonych. Są one produktem wyjściowym do wytwarzania mikroprocesorów, czyli programowalnych układów scalonych. Nowe pokolenie mikroprocesorów pojawia się na rynku co 2 lata. W 1990 roku łączna produkcja stanowiła w układach scalonych 40 mld USD. Największym producentem jest Japonia. Drugim ważnym elementem jest rynek pamięci o dostępie bezpośrednim (RAM - Random Access Memories). Produkty te stanowią 1/3 rynku układów scalonych. W 1981 roku Japonia miała ponad 70% udziału w światowym rynku tych komponentów. W 1990 roku firmy amerykańskie zmniejszyły udział Japonii do 40%. Główni producenci światowi to m. in. Nippon Electric, Oki Electric, Hitachi, IBM, Intel i National Semiconductor. (por. zał. tabelę). Przemysł komputerowy jest typowym przemysłem naukochłonnym. Dominującą pozycję w przemyśle komputerowym zajmują korporacje amerykańskie. W 1985 roku było to 80%, w tym udział Japonii 10%. W 1990 roku komputery domowe stanowiły 15% światowej produkcji systemów komputerowych. Najwięksi producenci chipów w 1990 roku LP. Firma Kraj Obroty roczne (dane szacunkowe) 1. NĘĆ Japonia 4145 2. IBM USA 4100 3. Toshiba Japonia 3570 20) Zob. Technological Advances and Development: A Survey of Dimensions, Issues and Possible Responses, UNIDO, Yienna 1990. 66 Przyszłość... 4. Hitachi Japonia 3205 5. Intel USA 2915 6. Fujitsu Japonia 2765 7. Motorola USA 2750 8. Texas Inst. USA 2715 9. Mitsubishi Japonia 2035 10. National USA 1611 11. Samsung Korea Połudn. 1335 12. Matsushrta Japonia 1285 Źródło: DerSpiegel 11/1992, s. 150. Najsilniejsza jest pozycja firm amerykańskich w technologii i produkcji superkomputerów mających moc obliczeniowa i szybkość dokonywania obliczeń 4 do 5 razy większą od konwencjonalnych komputerów. Do końca 1985 roku W świecie zainstalowanych było 75 tych maszyn, z czego 60 w USA. Japończycy mieli wówczas tylko dwa superkomputery. Zakłada się, że piąta generacja komputerów ma posiadać sztuczną inteligencję. Optymistyczne prognozy zakładają, że w 1993 roku światowa produkcja superkomputerów osiągnie 1700 jednostek. Światowy rynek robotów przemysłowych osiągnął w 1990 roku 10 mld USD. Przemysł wytwarzający roboty nie jest jeszcze wyraźnie proeksportowy, bowiem tylko około 15% światowej produkcji jest przedmiotem handlu międzynarodowego. Najwięksi producenci w USA to Unimation i Cincinnati Milacron, a w Niemczech Volkswagen, BMW, Bosch i Siemens AG. Łączna produkcja światowa obrabiarek przekroczyła w 1985 roku wartość 25 mld USD, a eksport osiągnął prawie 10 mld USD. Największym producentem okazała się Japonia, a po RFN -były Związek Radziecki i USA mają zbliżony poziom produkcji. Łącznie te cztery kraje dają 65% światowej produkcji obrabiarek. Kraje rozwijające się mają zaledwie 5% udziału w światowej produkcji obrabiarek. Międzynarodowa konkurencja technologiczna w przemyśle obrabiarkowym przesunęła się w kierunku obrabiarek sterowanych numerycznie, centrów maszynowych oraz elastycznych systemów produkcyjnych. W systemach elastycznych Rozdział IV 67 dominują Stany Zjednoczone. Czołowym producentem obrabiarek sterowanych numerycznie jest Japonia, a głównym importerem tych ostatnich obrabiarek są Stany Zjednoczone. Biotechnolog! a, to stosowanie w produkcji czynników aktywnych biologicznie i procesów bilogicznych. Zbliżona do niej jest inżynieria genetyczna, będąca nowym kierunkiem biologii molekularnej, umożliwiającym tworzenie struktur genetycznych. Głównym terenem zastosowania rezultatów biotechnologii jest przemysł spożywczy, paszowy, materiałów chemicznych, alternatywne źródła energii, zagospodarowanie odpadów, kontrola zanieczyszczenia środowiska naturalnego oraz opieka medyczna i weterynaryjna. Ocenia się, że w 2000 roku ten rynek będzie stanowił 100 mld USD, a obecnie biotechnologia jest na etapie zaawansowanych badań. Z pogranicza biotechnologii i mikroelektroniki wyłania się nowa dyscyplina -bioinfonnatyka. Z przedstawionych powyżej kierunków, w jakich zmierzają wysoko uprzemysłowione kraje świata, widać jeszcze wyraźniej, jak zacofana jest reszta świata. Czy podoła ona wyzwaniu technologicznemu? Biedni nie majq wyboru Pod takim tytułem przed kilku laty POLITYKA opublikowała wywiad z Tho-masem R. Ide'm, doradcą do spraw nowych technik w Canadian Broadcasting Corporation. Zapytany o to, czy używanie słowa "rewolucja" do rewolucji mik-roelektronicznej nie jest nadużywaniem tego słowa, odpowiedział, że według niego gwałt i przemoc są również rewolucją. A właśnie upowszechnianie zastosowań mikroelektroniki w skali, w jakiej to występuje współcześnie jest zwia^za-ne z sui generis przemocą^ wobec tradycyjnych struktur przemysłowych i organizacyjnych, wobec dotychczasowego systemu wartości i przyzwyczajeń. Z drugiej strony "gwałt" ten jest nieunikniony, bowiem zachodzące zmiany są tak szybkie i rozległe, że przekraczają zdolności adaptacyjne człowieka. Czy istnieje możliwość zatrzymania tego wyścigu? - Wydaje się, że nie jest to możliwe, ponieważ chodzi tutaj o dobrobyt lub biedę całych narodów. Ale także chodzi tu o prestiż krajów i światowe przywództwo. Zastosowanie mikroelektroniki wpływa na zwiększenie wydajności pracy, zmniejszenie zużycia surowców, zachowanie czystości środowiska i osiągnięcie ułatwień w różnych sferach życia codziennego. A jaki będzie los krajów, które nie nadążają^ za postępem? - Kraje które z różnych powodów nie przeprowadziły u siebie w odpowiednim momencie rewolucji przemysłowej, znalazły się nie tylko w nędzy, ale znalazły się na peryferiach cywilizacji. Mikroelektronika wywołuje ogromne zmiany w automatyzacji produkcji, łączności satelitarnej, bankowości, poligrafii, medycynie itd. Salo zmiany przede 68 Przyszłość... wszystkim gospodarcze, a następnie polityczne i społeczne. To, co dzisiaj uważamy za rewolucje, naprawdę jest dopiero przedświtem nadchodzącej nowej ery. Obecnie np. godzina pracy robota przemysłowego kosztuje 5 USD, a godzina pracy robotnika trzy razy tyle. Jakie będą tego następstwa? - Można przewidywać, że pogłębi się strukturalne bezrobocie. To, co współcześnie dzieje się w krajach wysoko uprzemysłowionych w wyniku stosowania mikroelektroniki, prowadzi do pogłębienia dystansu między krajami rozwijającymi się i krajami rozwiniętymi. Równocześnie w ramach poszczególnych społeczności prowadzi ona do pogłębienia przepaści między bogatymi i biednymi. 3. Nie tylko handlowy konflikt Pohioc - Południe Jedną z obiektywnych prawidłowości historii społeczeństwa ludzkiego jest jego nierównomierny rozwój, będący rezultatem odmiennych dróg rozwojowych, niejednakowych warunków geoklimatycznych, łatwości, względnie trudności w nawiązywaniu kontaktów z innymi cywilizacjami ludzkimi i wymianą wzajemnych doświadczeń w procesie produkcji. Mając to na względzie można powiedzieć, że o ile handel Wschód - Zachód zyskał cechę "normalności", to trudno to powiedzieć o stosunkach Północy z Południem. Jeżeli przyjąć kryterium poziomu rozwoju sił wytwórczych, to przy dużym uproszczeniu, wszystkie kraje można podzielić na uprzemysłowione i zacofane, czyli Północ i Południe. Równocześnie trzeba stwierdzić, że naukowym kryterium podziału może być kategoria formacji społeczno-ekonomicznej. W aspekcie sposobu i poziomu produkcji kraje rozwijające się znajdują się na relatywnie niższym poziomie w porównaniu z krajami uprzemysłowionymi. Jednakże o ich znaczeniu w gospodarce międzynarodowej decydują zasoby, które kraje te posiadają. Znaczenie krajów rozwijajqcych się Pod względem wolumenu obrotów kraje Trzeciego Świata zajmują w handlu światowym pozycję lepszą niż kraje Europy Środkowo - Wschodniej. Udział tych pierwszych wynosił w 1990 roku prawie 20% handlu światowego i nie °dbiegał zasadniczo od poziomu w ostatnim dwudziestoleciu. Wiodącą role pełnią państwa azjatyckie, na które przypada 3/4 obrotów Trzeciego Świata. Natomiast Afryka jest kontynentem o najniższym udziale w światowych obrotach towarowych. Okazuje się, że po wyłączeniu 13 członków OPEC z grupy państw rozwija-JVych się, na resztę, czyli na ponad 100 krajów przypada tylko 10% światowej Rozdział IV 69 wymiany towarowej. Liczba ta staje się szokującą, jeżeli uwzględnić fakt, że najbiedniejsze kraje zamieszkuje połowa mieszkańców globu. Tymczasem na najwyżej uprzemysłowione kraje świata przypada prawie 70% światowego handlu, a skupiająone 20% ludności świata. Udział krajów Trzeciego Świata w światowej produkcji przemysłowej wynosi 8%. Przy czym chodzi tu o niewiele produktów, a mianowicie tekstylia, skóry, wyroby mechaniczne i elektrotechniczne. Za to kraje te są bardzo uzależnione od handlu zagranicznego, co wyraża się wskaźnikiem około 35% mierząc to relacją obrotów handlowych do ich wytworzonego dochodu narodowego. Miejsce państw rozwijających się w handlu światowym powinno się rozpatrywać w dwóch aspektach, a mianowicie: czym są te kraje dla świata i czym jest świat dla nich? Odpowiadając na pierwsze pytanie stwierdzamy ich niski udział w handlu światowym, z tym że niski udział w światowej wymianie nie przesądza jeszcze o charakterze zależności. Przecież Trzeci Świat ma niemal decydującą pozycję w dostawach na rynek światowy takich surowców, jak kawa, kakao, herbata, przyprawy, kauczuk, bawełna, cukier, oleje roślinne, cyna i ropa naftowa. Inne zjawisko to, że kraje rozwijające się są monopolistami w dostawach ryżu, owoców tropikalnych, orzeszków, drewna, metali nieżelaznych. Znaczący jest ich eksport tytoniu, a nawet pewnego rodzaju tekstyliów. Dominacja w wymienionych towarach nie przynosi im większych korzyści, ponieważ sa^ one opanowane od dziesiątek lat przez korporacje ponadnarodowe, które zabierają płynące z tego zyski. Płynące sta^d zyski w nieco większym zakresie osiągają^ tylko nieliczne kraje takie, jak Brazylia, Ghana, Indie, Singapur, Malezja, Tajlandia, Filipiny, Zambia, Chile, czy Zair. Korzyść płynąca z rynku dostawcy pomniejszana bywa przez fakt, że wiele krajów rozwijających się eksportuje jeden lub dwa liczące się surowce, skutkiem czego zaburzenia cenowe na rynku danego towaru od razu wstrząsają całym organizmem gospodarczym eksportującego kraju. Mimo to sytuacja wspomnianych wyżej krajów jest lepsza, niż tych, które nie dysponują żadnymi zasobami surowcowymi. Struktura towarowa łącznego handlu krajów rozwijających się (w procentach) Lp. Towar Eksport Import 1. Żywność, napoje tytoń 15 10 2. Paliwa 58 15 3. Surowce 8 5 4. Produkty chemiczne 2 9 70 Przyszłość... 5. Maszyny i urządzenia 4 36 6. Nieinwestycyjne artykuły przemysłowe 13 25 Łącznie: 100 100 Źródło: dane OECD. Dotkliwą wadą wyżej przedstawionej struktury jest surowcowy charakter eksportu oraz podstawowa zależność importowa w maszynach i urządzeniach. Jeżeli z prezentowanych danych wyłączyć kraje OPEC, to okaże się, że również większość krajów rozwijających się zależna jest od importu ropy. W ten sposób Trzeci Świat reprezentuje wyjątkowo zależny typ rozwoju gospodarczego W zakresie struktury geograficznej sytuacja przedstawia się następująco. Struktura geograficzna obrotów handlu zagranicznego krajów rozwijających się w 1990 roku, bez głównych eksporterów ropy naftowej (w procentach) LP. Wyszczególnienie Eksport Import 1. Kraje uprzemysłowione mają udział 66.8 59,2 w tym: EWG 23,0 21,0 Japonia 11,0 12,4 USA 24,2 17,1 2. Kraje Europy Środkowowschodniej 6,0 7,8 3 Kraje rozwijające się 27,2 33,0 Źródło: Basie Data ofthe Least Developed Countries, UNCTAD. Wysoki udział krajów uprzemysłowionych wynoszący w eksporcie 66,8% wynika nie tylko z zależności finansowej, ale także z różnych unii personalnych w kierowaniu poszczególnymi przedsiębiorstwami, ba^dź całymi dziedzinami gospodarki oraz z tradycyjnych powiązań handlowych, a także zależności od norm i standardów. Do tego dochodzą powiązania instytucjonalne, umowy o ulgach celnych z tytułu przynależności do ugrupowań regionalnych, porozumienia Rozdział l V 71 walutowe i inne. Zdecydowanie największą rolę odgrywa stowarzyszenie byłych kolonii z krajami EW^ ^ia mocy Traktatu Rzymskiego oraz konwencji z Jaunde i z Lome. Handel z krajami ^iropy Środkowo - Wschodniej znajduje się na niskim poziomie: eksport 6%,^ import 7,8%. Sytuacja ta ma swoje przyczyny polityczne i ekonomiczne. Nie b^^ wpływu jest sprawa znacznej odległości, kosztów transportu oraz wspomnia^j grawitacji do dawnych metropolii z czasów kolonialnych. Jeżeli chodzi o we^ątrzregionalny wzajemny handel krajów rozwijających się, to jest on na pozi^ie około 30% ich łącznego wolumenu handlu. Wydaje się, że jego zwiększę^ będzie następować w miarę zwiększania potencjału, podnoszenia poziomu j ^owoczesności produkcji w tej grupie krajów, ich działań integracyjnych oraz d^nia do uniezależnienia się ekonomicznego i politycznego od dominacji krajó^ wysoko uprzemysłowionych. W konkluzji dochc^imy do odpowiedzi na pytanie: czym jest świat dla tych krajów? - Otóż ryne^wiatowy dotychczas jest dla krajów rozwijających się wszystkim, podczas g(j, one same znaczą niewiele w handlu światowym. Odnosi się to również do rop^aftowej importowanej z krajów OPEC, bowiem kraje uprzemysłowione rozdęły u siebie wydobycie ropy, rozwinęły techniki surow-co-oszczędne i subst^ty ropy naftowej oraz zyskały znaczną niezależność w tym zakresie. Jaka więc jest prz^łość krajów rozwijających się? Jak mogą one wydobyć się z tej wielopłaszczy.iowej zależności gospodarczej? Wymiana handlowa Polski z krajami rozwijajqcymi się W 1990 roku eks^ Polski do krajów rozwijających się wyniósł 1,5 mld USD. Kraje te pozosh ważnym rynkiem zakupu szeregu potrzebnych surowców i materiałów diabelskiego przemysłu przetwórczego. Udział tej grupy krajów w łącznych octach handlowych Polski wynosi około 10%. Z całą pewnością na ten relat)^ 'nie niski udział ma wpływ ryzyko płatnicze występujące w handlu z tymi krajan . W dotychczasowej^aktyce polskiego handlu zagranicznego najważniejszymi partnerami handlci^mi w Ameryce Łacińskiej była Argentyna, Brazylia, Ekwador, Kolumbia, leksyk i Wenezuela. W Afryce interesy nasze skupiają się w Algierii, Egipcie, K(^i, Libii, Maroku, Nigerii i Tunezji. W rejonie Bliskiego Wschodu - w Arabii ^audyjskiej, Iranie, Iraku, Jordanii, Kuwejcie, Libanie i w Turcji, natomiast \^ejonie Południowo-Wschodniej Azji -w Bangladeszu, Honkongu, Indiach, I^pnezji, Malezji, Pakistanie, Singapurze i w Tajlandii. Od strony traktatowy na 55 międzynarodowych umów handlowych zawartych z tą grupą krajów)^istala rozliczenia clearingowe (z Brazylią, Ekwadorem, 72 Przyszłość... Indiami, Iranem, Kolumbią, Libanem i Nepalem), z innymi, a w tym z Bangla-deszem, Egiptem i Pakistanem obowiązują umowy barterowe, a z Argentyną i Meksykiem porozumienia kompensacyjne. Stałej korzystnej ewolucji ulega struktura towarowa obrotów handlowych z karajami rozwijającymi się. Szereg krajów z tej grupy, zwłaszcza nowouprze-mysłowione kraje Pacyfiku, produkuje i eksportuje wysokoprzetworzone i interesujące nas pod względem technologicznym towary, a także komponenty do produkcji. Przystąpienie Polski w 1968 roku do Międzynarodowego Funduszu Walutowego i w konsekwencji uzyskanie członkowstwa w Banku Światowym, stworzyło dla polskiego handlu zagranicznego nowe możliwości zbytu polskich towarów i usług. Usunięta została bariera uniemożliwiająca polskim przedsiębiorstwom uczestnictwo w realizacji inwestycyjnych w krajach rozwijających się finansowanych ze środków Banku Światowego. Należy mieć nadzieję, że polskie firmy będą w coraz szerszym zakresie włączane jako podwykonawcy do realizowanych przez firmy zachodnie, większych przedsięwzięć inwestycyjnych w tej grupie krajów. Jak poprawić sytuację w przyszłości? Lata 70 - te miały być dla krajów rozwijających się dekadą rozwojową, a tymczasem okazały się dla nich dekadą regresu. Wyjątkiem są tu tzw. kraje Pacyfiku, w tym Hongkong, Singapur, Tajwan oraz Korea Południowa, które szybko się uprzemysłowiły. Fakt ten doprowadził do dużego zróżnicowania w łonie krajów rozwijających się. Zjawiska tego nie można traktować jako wzorca dla przebudowy gospodarek wszystkich krajów tej grupy. W rzeczywistości bowiem negatywne skutki towarzyszące istnieniu tzw. "krajów u progu" są większe niż pozytywne. Przede wszystkim kraje te przyciągają prywatny kapitał (w tym kredyty i bezpośrednie inwestycje) z krajów uprzemysłowionych ze szkodą dla krajów rozwijających się jako całości. Utrzymują one szczególnie ścisłe stosunki gospodarcze z krajami wysoko uprzemysłowionymi i w dużym stopniu integrują się z rynkiem światowym. Stąd też w czasie pertraktacji na forum międzynarodowym kraje te często znajdują się bliżej pozycji tych ostatnich niż ogółu krajów rozwijających się. Rosnące zadłużenie świadczy o zwiększającej się zależności krajów Południa od krajów Pomocy. Kryzys lat 90-tych powiększy przewagę tych ostatnich. W tej sytuacji trudno mówić o dalszym dialogu, ponieważ ten ospały dialog przerodził się w wyraźny konflikt i konfrontację. Wydaje się, że najbliższe lata przyniosą nowe jakościowe zmiany, o jakich dotychczas nikt nie mówił po obu stronach. Konflikt zbrojny w Zatoce Perskiej i po 200 latach przebudzenie Muzułmanów, zwiastują początek tych zmian. Rozdział l V 73 4. Jaki model nowego ładu ekonomicznego? O co chodzi krajom rozwijajqcym się? Z tego, co wyżej przedstawiliśmy widać, że wzrost okazał się fałszywym ideałem. Tzw. świat rozwinięty z wielu powodów nie jest ani wzorcem, ani celem, do którego powinny dążyć wszystkie społeczeństwa. Natomiast zręczni przywódcy wielu krajów uprzemysłowionych w niedawnej przeszłości posłużyli się pojęciem rozwoju gospodarczego dla zachęcenia wielu narodów świata do zniszczenia ich starych struktur kulturowych, degradacji środowiska naturalnego i stworzenia więzów zależności. Walka o "rozwój "ja k się okazało w praktyce, oznaczała skażenie środowiska naturalnego, niszczenie lasów i ziemi uprawnej, rzek i mórz, a nawet oceanów. Rozwój od stu lat był przedstawiany jako cudowny środek na likwidację ubóstwa. Tymczasem kolejne nowe łady ekonomiczne pogłębiały nędzę biednych społeczeństw. W ich własnych krajach spychano biednych coraz bardziej na margines. Dyskusja nad rozwojem utknęła w ślepym zaułku, kiedy podniesiono problem realcji między ubóstwem i rozwojem. Uważa się, że bez wzrostu gospodarczego daremne są próby przezwyciężenia ubóstwa. Skoro jednak żaden system nie umie zapewnić skutecznego wzrostu a rynek wewnętrzny jest zbyt mały, wzrost gospodarczy wymaga, aby zająć się bezpośrednio ubóstwem. Powstaje paradoksalna sytuacja, którą zwykle pomijają ekonomiści, że wraz ze wzrostem gospodarczym pogłębia się ubóstwo, ponieważ wzrost zakłada eksport zasobów, które dotychczas ludność przeznaczała na własne potrzeby, aby utrzymać swoją egzystencję. Trzeba wreszcie uświadomić sobie, że Europejczycy i Amerykanie w ramach programów rozwoju narzucili krajom rozwijającym się system postępu gospodarczego oderwany od miejscowych realiów i ukształtowanych od stuleci systemów produkcji. Po prostu niszczyli w ramach industrializacji to wszystko, co tam zastali. Badając historię gospodarcza^ Indii, stwierdza się, że manufaktury brytyjskie w czasach kolonizacji zniszczyły przemysł indyjski. Indie, które były kiedyś państwem uprzemysłowionym, w ówczesnym rozumieniu, oraz samowystarczalnym, przekształcone zostały w producenta surowców przeznaczonych dla fabryk kolonizatora. Błędny model wzrostu, wprowadzany w krajach rozwijających się, ma powodować wspomniane niedogodności tylko w okresie przejściowym, a potem całe społeczeństwo wprowadzić w fazę uporządkowanej szczęśliwości. Oczywiście, 74 Przyszłość... my Europejczycy wiemy, że jest to zwykłym kłamstwem. I wiemy, że ten model wzrostu nie daje ani obfitości dóbr materialnych, ani doskonałej techniki. Z całą pewnością perfekcjonistyczny pod względem technicznym "ludzik z komiksów" nie będzie symbolizował człowieka przyszłości. Chyba słusznie buntują się obywatele Trzeciego Świata przed uznaniem ich całego dotychczasowego dorobku gospodarczego, filozoficznego, kulturowego i ich oryginalnego ładu za błędny i niedoskonały. Może od nich właśnie należałoby się uczyć wielu rzeczy? Czy armia białych specjalistów od Trzeciego Świata, która ustala drogi rzekomo właściwego rozwoju, nie realizuje zwykłej polityki kolonialnej tylko w "białych rękawiczkach"? Programy edukacji miejscowych przywódców według wzorów kultury zachodniej prowadzą do ich wyobcowania. W konsekwencji uważają, że po "białych" mająprzejąć obowiązki wobec rdzennej ludności, dyrygować nimi i kierować ich na drogę "postępu" bez względu na to, czy chcą tego, czy też nie chcą. Obraźliwa jest dla niektórych krajów rozwijających się definicja "zacofanie", gdzie zasadniczym kryterium jest brak tzw. nowoczesnego przemysłu. Dla zachodnich specjalistów nie ma też znaczenia fakt, że ludność danego kraju żyje dostatnio i jest szczęśliwa na swój sposób. Wprowadzana "nowoczesność", to gigantyczna kopalnia, huta lub inna fabryka zwykle zanieczyszczająca środowisko. Zachód oprzytomniał trochę w obliczu "dziury ozonowej". Droga od najprostszych społecznych formacji do formacji uprzemysłowienia przypomina coś na kształt skoku w przepaść. Ludność tych krajów nie może pojąć, dlaczego produkcja rolnicza przeznaczona na własną konsumpcję w niczym nie przyczynia się do pomnożenia dochodu narodowego. Oznacza to, że nie wytwarza dany kraj takiej ilości artykułów, którą mógłby skierować na rynek międzynarodowy, a tam towar ten nabrałby odpowiedniej wartości statystycznej. Za "zacofane" uważa się naturalne strefy leśne, ale przestają one być "zacofane", kiedy zaczyna się ich wyręb i eksploatację dla celów przemysłowych. Według zasad współczesnej ekonomii liczą się tylko takie czynności zawodowe, do których można zastosować ogólnie uznane wskaźniki gospodarcze. Jakkolwiek brzmi to paradoksalnie, miliony ludzi z Trzeciego Świata dostrzegają negatywne aspekty kultury przemysłowej. Domagają się oni, aby w inny sposób spojrzeć na tryb życia i pracy w gospodarkach samowystarczalnych. Kryzys gospodarczy skłonił wielu ekonomistów, filozofów i polityków do wypowiedzi przeciwko dotychczasowemu rozumieniu rozwoju. Inaczej zaczęto patrzeć na wartości, które niesie gospodarka samowystarczalna. Mniej wyraźne i niezupełnie jednoznaczne stały się linie podziału pomiędzy postępem a zacofaniem, tradycja^ a nowoczesnością, zacofaniem a rozwojem oraz pomiędzy tym, co jest prymitywne, a co doskonałe. W kontekście naszych rozważań trzeba przytoczyć opinię l. Illicha, który przyrównuje rozwój przemysłowy do wojny, a gospodarkę są mowy starcza l na do Rozdział IV 75 pokoju. 21 Inny uczony amerykański S. Maiglin t Uniweisytetu w Harwa^ . uważa, że problem wzrostu gospodarczego szczególnie ostro występuje w c^ się zachwianej równowagi demograficznej. Wydaje sle'ze w najbliższej PtZ:y" tości musi dojść do uznania gospodarki samowysiarc23!11^i wtej formie, w ją^. . występuje w wielu krajach rozwijających się na równi z gospodarką przemy , wą. Bez takiej koegzystencji może dojść tylko do dłrgo^^ej wojny ekonon\, nej. Kraje rozwijające się nie są skłonne w dalszyi" "^g" znosić presji na, • , bogactwa i zasoby naturalne ze strony krajów wysoko rozwiniętych za poś^n, nictwem koncernów ponadnarodowych i międzyiia1'0^0^^ instytucji fina^ wych. Jakie inne rozwiqzanie? Ludzkość musi w krótkim czasie wspólnie roz^i^30 problemy ogranicz^ . degradacji środowiska naturalnego, zmiany strateg" rozwoju, wyrównania q^ proporcji między bogatymi i biednymi i używał^ techniki dla dobra lu,iy. W przeciwnym razie dojdzie do katastrofy globalna- Szansą przetrwania ga^" ku ludzkiego w ostatecznym rachunku nie jesi bo1^111 aru technika, ani wz^ gospodarczy, ani instytucje polityczne, ale sam czł0^^-Coraz powszechniej zamiast tradycyjnego wzr0^ Mierzonego wielko^p. produkcji na jednego mieszkańca proponuje się rozwój duchowy, mora).. ekologiczny, a na ostatnim miejscu -materialny. \Vzrost materia lny nie może k" -' wartością samąw sobie. Jest on jedynie narzędzierii. Trzeba pamiętać o koni^" ności dostosowania żądań materialnych do ogJanicmaych zasobów naszej ^i nety. Zmiana zagrażającej nam rzeczywistości y/ymag3 naszego świadomego lu^ kiego wysiłku, twierdzi Aurelio Peccei, prezes Kir1'11 R^mskiego. Od ^ek^ bowiem nic się nie zmienia bez udziału człowieka. Bywa to aktywne działa^ lub zaniechanie świadomego działania. Ludzkość zaczyna rozumieć, że wpadła wpułapks^Y^^^y^sukces^ technologicznych i ekonomicznych, z których rodZĄ sle konflikty. O co naprawdę chodzi krajom roZWiJGJacyiTi si<ę? Kolejne programy "Nowych Ładów Ekonomiczny"" ^a krajów rozwija. cych się niczego w zasadzie w tych krajach nie rozwiązały. Jest to po pro^,, zwodzenie ich i zyskiwanie na czasie. Ostatnie no^s koncepcje, jakie pojaw,} się w latach siedemdziesiątych i weszły do programu Nowego Międzynarodo\Vp_ go Ładu Ekonomicznego, dotyczą przemieszczani3 światowej produkcji pr^ 21) Zob. l. lllich, Shadow Work, Tokyo - New York, 1990. 76 Przyszłość... myślowej, głównie produkcji zanieczyszczającej środowisko, do krajów rozwijających się. Istnieje kilka grup przesłanek uzasadniających te przedsięwzięcia, a wśród nich ta, że wiele gałęzi przemysłu nie ma cechy nośnika postępu technicznego i nie jest czynnikiem wzrostu produktywności. Poza tym dotychczasowa struktura produkcji i stosowane technologie przestały już odpowiadać oczekiwaniom społecznym i stały się źródłem napięć społecznych w krajach wysoko rozwiniętych. W krajach tych stale rosną też koszty surowce- i energochłonnej produkcji. W takiej sytuacji szuka się rozwiązania poprzez restrukturyzację i przeniesienie tej produkcji do krajów słabiej rozwiniętych. Tym procesom przemieszczania chce się nadać charakter działań zorganizowanych. Dotąd bowiem procesy te nie były skoordynowane i miały charakter tworzenia tzw. stref przetwórstwa. Trzeba otwarcie powiedzieć, że celem tych działań jest wykorzystanie taniej miejscowej siły roboczej do montowania półfabrykatów, a tworzone przedsiębiorstwa są pionowo zintegrowane z wielkimi korporacjami ponadnarodowymi. Program nowego międzynarodowego ładu ekonomicznego ma być finansowany z dochodów krajów rozwijających się uzyskiwanych w wyniku zmiany warunków handlu międzynarodowego, poprzez umorzenie przez kraje uprzemysłowione części zadłużenia krajów rozwijających się lub poprzez bezpośredni transfer dochodu narodowego z krajów uprzemysłowionych. Chodzi o kwotę rzędu 600 mld USD, co w obecnej sytuacji jest sprawą trudną.22 Piękny ten program nie jest realizowany, natomiast jest sporo deklaracji ze strony krajów rozwiniętych, a równocześnie wiele pretensji i żądań ze strony krajów rozwijających się. O co więc chodzi krajom rozwijającym się? - Kraje te nie chcąjałmużny, ale takich rozwiązań, które umożliwią im zachowanie ich odrębności, zapewnią rzeczywisty awans, zmianę miejsca i roli w międzynarodowym podziu' iracy oraz partycypowanie w korzyściach osiąganych poprzez handel międzyr ^o-wy. S^Czy dojdzie do wojny ekonomicznej? Zasady teorii ekonomicznych, które zostały stworzone w minionych dziesięcioleciach, nie potrafią wyjaśnić współczesnego kryzysu gospodarki światowej. Jeszcze do niedawna uważano by za niemożliwe zjawisko charakteryzujące się tym, że ceny rosną w okresie recesji, że system względnie swobodnego handlu 22) Por. Nasza współriŁ. r'"zysztość, PWE, Warszawa 1991. Rozdział l V 77 i elastycznych kursów walut może stać się zarzewiem gospodarczych niepokojów i że kraje mniej rozwinięte mogą przez swą niemożność spłacenia długów stworzyć zagrożenie dla gospodarek krajów uprzemysłowionych. W sytuacji, kiedy rzeczywistość pozostaje w sprzeczności z oczekiwaniami, nieunikniony jest kryzys wielowymiarowy. Od czasu II wojny światowej oczekiwano permanentnego wzrostu. Koniunkturalne cykle ożywienia i depresji zdawały się być reliktem historii. We wszystkich prawie krajach uprzemysłowionych stopa życiowa nieprzerwanie rosła. Kraje rozwijające się pozostawały wprawdzie daleko w tyle, ale bardziej zaawansowane z nich takie, jak Brazylia, Meksyk i Korea Południowa, zaczynały uczestniczyć w tej prospericie. Iluzja nieprzerwanego wzrostu rozwiała się dość nagle w połowie lat 70-tych. Spośród wielu przyczyn można wymienić przyspieszenie inflacji, wysokie stopy podatkowe tłumiące inicjatywę i motywację do działania. Te i inne strukturalne problemy przerodziły się w kryzys spowodowany dziesięciokrotnym wzrostem cen ropy naftowej w latach 1974 -1980. Najpierw wymknęła się spod kontroli inflacja, która po uruchomieniu przez rządy ostrych jej hamulców w efekcie wywołała globalną recesję. W krajach uprzemysłowionych poważnie wzrosło bezrobocie, a w krajach Europy Środkowo - Wschodniej zjawisko to nasila się i prognozuje się np. w Polsce wzrost bezrobocia do 20% ogółu zdolnych do pracy. Poszczególne kraje i ugrupowania zamykają się w sobie, aby chronić swoje gospodarki, ograniczają import, a tym samym podkopują międzynarodową współpracę i pogłębiająjeszcze bardziej światową recesję. Pierwszym odruchem wielu rządów stało się ograniczenie konsumpcji, redukowanie zakupów za granicą i forsowanie własnego eksportu. Czy to przyniesie rozwiązanie tego węzła gordyjskiego? Odpowiedź nie jest prosta i jednoznaczna, ponieważ ekonomiczne ożywienie za pomocą "zaciskania pasa" z całąpewnością nastąpi później, niż oczekują tego obywatele krajów uprzemysłowionych. Natomiast w krajach rozwijających się i w krajach Europy Środkowo - Wschodniej może doprowadzić do politycznego chaosu. Ponadto takie działanie doprowadzi do sparaliżowania handlu światowego, utrwalenia recesji i wzrostu ryzyka politycznej destabilizacji. Kraje uprzemysłowione przeciwdziałają recesji podejmując próbę skoordynowania swych działań, ponieważ wysiłki podejmowane w pojedynkę są z góry skazane na niepowodzenie. Działania te prowadząjednak do ograniczania wolnego handlu. Gospodarka światowa składa się dziś z ponad 20 wielkich krajów o odmiennych tradycjach kulturowych, różnych poziomach kosztu robocizny i różnych stopach życiowych. Każdy z tych krajów chce samodzielnie podejmować możliwie optymalne decyzje ekonomiczne. Powoduje to, że konkurencja staje się coraz bardziej bezwzględna, a jej następstwa coraz dotkliwsze dla innych krajów. Chcące prześcignąć konkurencyjne firmy, przerzuca się produkcję towarów z kraju do kraju, gdzie koszty są niższe. Chęć ograniczenia bezrobocia 78 Przyszłość... powoduje ogromnąpresję na stosowanie protekcjonizmu. Prawie wszystkie kraje uprzemysłowione ustalając terms of trade mają na względzie wyłącznie swój partykularny narodowy interes, nawet jeśli formalnie deklarują^ się jako zwolennicy wolnego handlu. Powszechnie sa^ stosowane subsydia eksportowe, bariery pozacłowe i manipulowanie kursem walut. Narzędzia wojny handlowej Istniejące instrumentarium prowadzenia wojen handlowych jest bardzo zróżnicowane. Można tu wyliczyć bojkot ekonomiczny, embargo, cła dyskryminacyjne, restrykcje licencyjne i inne. W zależności od potrzeb środki wojny ekonomicznej dzielą się na administracyjne, dyplomatyczne, handlowe, finansowe i militarne. Celem stosowanych środków administracyjnych i dyplomatycznych jest spowodowanie trudności gospodarczych u partnera. Zwykle są to zakazy importu lub eksportu, dotyczące bądź to wybranych towarów, bądź określonych krajów. Może to być również przerwanie dostaw strategicznych ważnych surowców lub półfabrykatów, np. ropy naftowej, gazu ziemnego, rudy żelaza i innych. Wśród zakazów najbardziej dotkliwy jest zakaz transferu nowoczesnych i potrzebnych technologii. Zakaz może obejmować transfer zysków i dywidend, jak to miało miejsce w Niemczech hitlerowskich w czasie II wojny światowej. Ale zakaz może dotyczyć też świadczenia usług portowych w portach jednego kraju na rzecz statków drugiego kraju. W praktyce embargo przejawia się poprzez wydawanie licencji eksportowych i importowych. Naruszenie embarga powoduje umieszczenie na czarnej liście tego, kto je narusza oraz dodatkowo pozbawia go licencji eksportowych i możliwości korzystania z kredytów instytucji rządowych. Dla skuteczności embarga wymagana jest solidarność jego stosowania przez wielu sprzymierzonych partnerów i to w tym samym czasie. Dotkliwym narzędziem wojny ekonomicznej jest cofanie kredytów lub rządowych gwarancji kredytowych, czy też cofanie pomocy gospodarczej. To, co się dzieje w Zatoce Perskiej, a mianowicie kontrolowanie dróg handlowych i przewozów morskich, to są środki administracyjne. Propaganda i bojkot należą do tej samej grupy ograniczeń i są dość powszechnie stosowane, np. bojkot handlowy japońskich towarów w Stanach Zjednoczonych, czy towarów izraelskich w krajach arabskich. Ekonomiczne narzędzia wojny, to także bariery taryfowe, parataryfowe i po-zataryfowe, co zostało przedstawione w rozdziale II. W czasie trwania działań wojennych stosowane są takie środki militarne, jak blokada ekonomiczna, blokada morska, atakowanie floty handlowej przeciwnika, a nawet bombardowanie ważnych obiektów. W wojnie ekonomicznej pot Rozdział IV 79 rzebne jest rozpoznanie gospodarcze prowadzone przez wywiad gospodarczy. Dywersja i sabotaż są działaniami zmierzającymi do zakłócenia życia gospodarczego i osłabienia potencjału wojenno-ekonomicznego strony przeciwnej. Wyścig zbrojeń powoduje w słabszych ekonomicznie krajach obniżenie poziomu życia. Wobec krajów rozwijających się stosowana jest broń żywnościowa, która polega na ograniczeniu lub wstrzymaniu dostaw zboża lub innych płodów rolnych, czy też gwałtownego podwyższenia ich cen. Narzędziem wojny handlowej może być także ropa naftowa, której 3/4 jest zużywane w innych krajach niż te, w których się ją wydobywa. Jest ona surowcem zdecydowanie strategicznym. W latach 70-tych okazało się, jak skuteczną bronią jest kredyt. Poprzez udzielenie kredytu można wymusić spełnienie określonych warunków politycznych, ideologicznych, a także ekonomicznych. Manipulowanie kursem wymiany walut Przez cały XIX wiek kursy walut były stałe. Ceny w 1914 roku były w zasadzie takie same, jak w 1812 roku. Standard złota narzucał politycznym przywódcom samodyscyplinę. Nawet po I wojnie światowej, kiedy standard złota został zarzucony, kurs walut ustalono w drodze oficjalnych porozumień. Jeszcze w 1969 roku obowiązywał stabilny kurs wymiany. Dolar jako waluta, w której na ogół trzymano rezerwy dewizowe musiał mieć ustaloną wartość. Uważano wtedy, że jest rzeczą technicznie niemożliwą rewaluowanie lub dewaluowanie dolara, ponieważ wszystkie inne waluty poszłyby w jego ślady. Gwałtowne zmiany w podejściu do tego zagadnienia doprowadziły do pojawienia się w 1973 roku nowego systemu płynnych kursów wymiany, głównie w następstwie jednostronnych posunięć Stanów Zjednoczonych. Nowe zasady umożliwiały dokonywanie zmian kursów wszystkich walut. Ich poziom nie był już ustalany w drodze porozumień międzynarodowych, a poprzez rynek. Twierdzono, że żaden kraj nie będzie tolerować ani zbyt wysokiego kursu własnej waluty, ponieważ zmniejszy to konkurencyjność eksportu, ani kursu zaniżonego, bowiem ten wywołuje presję inflacyjną. Błędnie zakładano, że w przypadku nadmiernych wahań kursów rządy podejmować będą bezzwłocznie działania korygujące. W praktyce teoria ta nie sprawdziła się. System płynnych kursów nie tylko nie narzucił większej walutowej dyscypliny, ale przeciwnie osłabił ją. Kiedy wartość pieniądza danego kraju spada, wtedy wzrastać może eksport, ponieważ towary stają się tańsze. I tak często oskarża się Japonię o celowe utrzymywanie zaniżonego kursu yena. Znowu inne kraje, np. USA przyjęły politykę wysokiej stopy procentowej 80 Przyszłość... dla walki z inflacją i tym samym spowodowały wzros* popytu na dolara.23 Te zróżnicowane decyzje w dziedzinie kursów wymiany walut zaciążyły negatywnie na gospodarce światowej. Niepewność stała się zachętą do działań spekulacyjnych. System płynnych kursów powoduje więc zakłócenia równowagi zamiast wprowadzać stabilizację. Pojawia się zupełnie nowa forma konkurencji narodowej, szczególnie ostra i niebezpieczna, ponieważ jej warunki nigdy nie są wyraźnie sprecyzowane. Handlowa wojna amerykańsko -japońska Japonia stała się drugą potęgą gospodarczą zachodniego świata z produktem krajowym brutto na poziomie 2 bin USD. Źródłem sukcesu ubogiego w zasoby naturalne kraju stała się ekspansja eksportowa po II wojnie światowej. W zakresie wysokiej techniki, a konkretnie w urządzeniach do przetwarzania danych, sprzęcie telekomunikacyjnym i fonograficznym, aparaturze kontrolno - pomiarowej i medycznej oraz sprzęcie foto-optycznym w latach 1975 - 1985 nastąpiły zasadnicze zmiany na korzyść zwiększenia tego eksportu Japonii i wyprzedzenia Stanów Zjednoczonych. Stany przodują jednak pod względem nowoczesności sprzętu telekomunikacyjnego, przy czym ich udział ocenia się na 42%, a Japonii na 9% udziału w rynku światowym. Warunkiem usunięcia utrzymującej się pomiędzy USA i Japonią luki technologicznej w dziedzinie telekomunikacji jest opanowanie amerykańskich tajemnic w zakresie oprogramowania. Z tych względów właśnie japoński końcem NĘĆ zainstalował się produkcyjnie w USA. Generalnie można stwierdzić, że atutami Japończyków są bada nią stosowane oraz wdrożenia, umiejętność doskonalenia wyrobów, doskonałe opanowanie procesów technologicznych, kontrola jakości, miniaturyzacja i masowość produkcji oraz duża łatwość adaptacji handlowej. Natomiast Amerykanie górująnad nimi badaniami podstawowymi, wychodzeniem z przełomowymi wynalazkami, projektowaniem nowych wyrobów, oprogramowaniem, czy wreszcie zastosowaniami militarnymi. Rywalizujący ze sobą partnerzy potrafią tworzyć sytuacje pchające ich na krawędź wojny handlowej. Oto firma SILTEC, jeden z dwóch największych w USA producentów płytek krzemowych, podstawowego materiału do produkcji układów scalonych, przestał być przedsiębiorstwem amerykańskim, ponieważ japoński koncern MITSUBISHI wykupił akcje firmy na łączną sumę 30 mld USD. Drugi amerykański producent płytek, firma Monsanto, mając kłopoty finansowe, rozpoczęła rozmowy na temat możliwości połączenia się z japońską 23) Zob. J. L. Ford, S. Sen, Protectionism, Exchange Rates and the Macroe-conomy, Oxford, Basil Blackwell, 1985. Rozdział IV 81 firmą Nitetsu. W ten sposób Japończycy postanowili przejąć kontrolę nad dostawami płytek krzemowych dla amerykańskiego przemysłu półprzewodnikowego, przy czym materiał ten jest podstawowym produktem dla branży układów scalonych. W przypadku sfinalizowania obu wymienionych kontraktów, w rękach Japończyków może się znaleźć 80% światowego rynku krzemowego, z roczną produkcją za l mld USD. Pozostałe 20%, to dwie firmy RFN-owskie: Wacker i Dynamit Nobel. Te nastroje "wojenne" zostały nieco osłabione porozumieniem zawartym pomiędzy USA i Japonią w sprawie handlu półprzewodnikami. Kontrolą postanowiono objąć japońskie ceny ustalane poniżej kosztu produkcji. O ile w USA ceny japońskich układów scalonych znacznie wzrosły, o tyle w Europie Zachodniej ceny pozostały na relatywnie niskim poziomie. W tej sytuacji kraje EWG dokonały posunięcia obronnego zaostrzając kontrolę nad dostawami towarów japońskich. Europejski Trybunał Sprawiedliwości podjął decyzję o utrzymaniu ceł antydumpingowych w EWG wobec japońskich towarów. Równocześnie EWG zażądała otwarcia japońskiego rynku dla swoich towarów. Oczywiście trudno o jednoznaczną ocenę skuteczności tych posunięć. Stany Zjednoczone zalewane japońskimi towarami postanowiły nałożyć cła o łącznej wartości 300 mld USD na japońskie telewizory do odbioru programów kolorowych, na narzędzia elektryczne i sprzęt zmechanizowany, kalkulatory oraz małe komputery. Japończycy uznali to posunięcie za naruszenie zasad wolnego handlu i wnieśli skargę do trybunału GATT. Amerykańskie uderzenie okazało się jednak mało skuteczne, ponieważ dobrze zorganizowani Japończycy mają w magazynach na terytorium USA zapasy wystarczające na wiele miesięcy, a ponadto posiadają^ własne filie produkcyjne w USA, podczas gdy wprowadzane cła są stosowane wyłącznie wobec produktów wytwarzanych na terenie Japonii. Zaostrzenie restrykcji handlowych Stanów Zjednoczonych wobec Japonii może doprowadzić do nasilenia przepływu kapitału i zwiększenia japońskich inwestycji bezpośrednich na terenie USA. Obserwuje się zwiększone zainteresowanie japońskich producentów komputerów i narzędzi elektrycznych tworzeniem lub rozbudową własnych filii zakładów w U-SA. Ponadto Japończycy restrukturyzują swoją produkcję elektroniczną. Dawniej dominowały wyroby powszechnego użytku, obecnie sprzęt profesjonalny. Wszystkie te wysiłki zmierzają w kierunku utrzymania dotąd zdobytej pozycji na rynkach zagranicznych. Równocześnie, w niezwykle skomplikowanej sytuacji gospodarki światowej, ekonomiści japońscy mówią o konieczności zmniejszenia zależności całej gospodarki od eksportu oraz obniżenia niezwykle wysokiej nadwyżki bilansu handlowego. Jednocześnie program rządu japońskiego utrzymany jest w konwencji keynesowskich metod pobudzania koniunktury. Polega to na tym, że postanowio- 82 Przyszłość... no ożywić gospodarkę zastrzykiem popytowym o wartości 43 mld USD, a kwota ta ma pochodzić ze zwiększonych wydatków ze strony skarbu państwa oraz wpływów z podatków. Inwencja japońska w sytuacji wojny handlowej idzie w kierunku zwiększenia aktywności producentów w dziedzinie finansów. Zyski z operacji finansowych służą na pokrycie strat ponoszonych w działalności produkcyjnej. Na pierwszym miejscu znajduje się producent samochodów TOYOTA, który zarobił na transakcjach finansowych ponad l mld USD, a następnie Mitsubishi Heavy Industry i Sony, których zyski są nieco niższe. Zjawisko to zawiera w sobie niebezpieczeństwo odprzemysłowienia Japonii, w której przemysł wytwarza blisko 30% produktu narodowego brutto, podczas gdy w USA i w Wielkiej Brytanii po 20%. Napięta sytuacja znajduje również swoje odbicie w niewłaściwym ukierunkowaniu funduszy przeznaczanych przez Japonię na pomoc dla Trzeciego Świata wynoszących zaledwie 0,3% jej produktu narodowego brutto. Pieniądze japońskie są w znacznej części wykorzystywane na realizację wielkich projektów infrastruktury, np. budowę dróg, zapór wodnych w krajach trzecich. Na realizację tych projektów firmy japońskie otrzymują zamówienia tamtych rządów i w ten sposób pieniądze wracają do Japonii. Firmy japońskie dają krajom rozwijającym się bezpłatną pomoc techniczną, ale związaną z importem sprzętu japońskiego na korzystnych warunkach kredytowych. Japończycy wydająsię być wtej wojnie handlowej nie do pokonania. Podany przykład wojny amerykańsko-japońskiej nie jest odosobniony. Każdego dnia miliony urzędników i uczonych we wszystkich krajach zachodnich toczą wojny, nakładają ograniczenia importowe, prowadzą procesy antydumpin-gowe, a wszystko to dla ograniczenia wolnego handlu. Rozdziały 83 Rozdział V Znaczenie handlu ropq naftowq i węglem - dla gospodarki światowej Począwszy od drugiego szoku naftowego w 1979 roku, spada wydobycie i konsumpcja ropy naftowej, która wówczas wynosiła ponad 3 miliardy ton. W 1985 roku świat wydobył prawie 2,8 mld t ropy naftowej. Klub potentatów tworzy osiem krajów z następującym rocznym wydobyciem: Były Związek Radziecki Stany Zjednoczone Arabia Saudyjska Meksyk Chiny Wielka Brytania Iran Wenezuela 613 min ton 482 323 150 103 103 100 100 O światowym rynku ropy naftowej od wielu lat decydują trzy pierwsze kraje. Spośród tych krajów Stany Zjednoczone, mimo że są drugim co do wielkości producentem, są równocześnie największym konsumentem i zużywają blisko 800 min t rocznie. Arabia Saudyjska jest stabilizatorem równowagi na rynku światowym, ponieważ stosunkowo łatwo może zwiększyć wydobycie do 400 min t lub obniżyć do 300 min t. Sytuacja wydobywcza w byłym ZSRR jest chwiejna, ponieważ instalacje są zużyte i potrzebne są ogromne nakłady na modernizację szybów. l. Koniec taniej ropy Względnie swobodnie rozwijał się handel nośnikami energii do 1974 roku. Próby jego sparaliżowania były jednak podejmowane już po zakończeniu II wojny światowej. Warto wiedzieć, że już w 1947 roku Perez Alfonso, późniejszy delegat Wenezueli na Konferencję Bagdadzką, odwiedził kraje Bliskiego Wschodu i próbował utworzyć organizację krajów produkujących ropę naftową. Co 84 Przyszłość... prawda misja jego skończyła się fiaskiem, ale posiadane ziarno niepokoju kiełkowało. Rozwijająca się gospodarka światowa w latach 50-tych potrzebowała coraz więcej ropy naftowej. Dla krajów bliskowschodnich ropa była z kolei bogactwem, którego sprzedaż dawała potrzebne pieniacze. Z czasem rynki nasycały się, a ceny spadały. Pod koniec lat 50-tych kartel międzynarodowy koncernów naftowych: BP, Shell, Mobil, Esso, Gulf, Texaco - dysponował już ogromną potęgą. Z tym kartelem, zwanym Siedmioma Siostrami, zaczęły konkurować niezależne koncerny naftowe, które chcąc zdobyć szersze wejście na rynki międzynarodowe obniżyły cenę. Wobec spadku detalicznych cen paliw płynnych w lutym 1959 roku, główne koncerny naftowe nie troszcząc się o przeprowadzenie konsultacji z producentami, obniżyły cenę ropy naftowej. Złość Arabii Saudyjskiej, Iranu, Iraku, a także Wenezueli skłoniła te kraje do groźby, że takiego poniżenia nie zniosą w przyszłości. Na dalsze następsta nie trzeba było długo czekać, bo oto w sierpniu 1960 roku ówczesny prezes koncernu ESSO stwierdził, że popyt na ropę słabnie i że konieczna jest obniżka jej ceny. W takiej sytuacji Irak postanowił zwołać w Bagdadzie, jak się okazało, historyczną konferencję. 14 września 1960 roku Wenezuela, Iran, Irak, Kuwejt i Arabia Saudyjska utworzyły Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC - Organization ofPetroleum Exporting Countries). Koncerny naftowe nie były z tego zadowolone. Producenci ropy naftowej byli jednak bardzo słabi w porównaniu z koncernami, ponieważ byli mimo wszystko wewnętrznie skłóceni, a poza tym nie bardzo orientowali się, jak de facto funkcjonuje przemysł naftowy. Niemniej wysunęli oni zdecydowane żądanie poprawy warunków eksploatacji posiadanych zasobów. W 1961 roku OPEC zleciła opracowanie studium na temat rentowności i zysków przemysłu naftowego oraz możliwości posłużenia się kontrola^ wydobycia do uzyskania podwyżki cen paliw płynnych. Skuteczność działania OPEC była osłabiona przez koncerny pertraktujące z każdym rządem oddzielnie i wygrywające je wzajemnie przeciwko sobie. Jedynym sukcesem OPEC w latach 60-tych było wprowadzenie podatku naftowego przez szacha Iranu. Podatek ten wynosił kilka centów od baryłki i w rezultacie oznaczał zmniejszenie zysku koncernów, które w 1965 roku musiały wypłacić producentom ropy naftowej sumę 120 min USD. W tym samym roku OPEC uzyskało podwyżkę cen ropy o 5,5 centa na baryłce, ale w lutym 1971 roku podwyżka wyniosła aż 35 centów i w prasie zachodniej podniósł się krzyk, że Zachód stał się zakładnikiem państw naftowych. W 1973 roku OPEC zaczęła domagać się podwyżek wynoszących po kilka dolarów za baryłkę. Ceny wskaźnikowe lekkiej ropy za baryłkę kształtowały się w latach 1970-1990 w sposób następujący: Rozdziały 85 styczeń 1970 rok styczeń 1974 styczeń 1977 styczeń 1979 listopad 1979 lipiec 1980 listopad 1980 październik 1981 listopad 1985 kwiecień 1986 wrzesień 1990 luty 1992 - 1,80 USD - 11,65 - 12,09 - 18,00 - 24,00 - 28,00 - 32,00 - 34,00 - 28,00 - 10,00 - 41,00 - 17,50 Źródło: notowania na giełdzie londyńskiej z 1.1970-1992. Ale nie od razu, jak wynika z powyższych danych, sukces został osiągnięty. Pomimo pewnych zwycięstw OPEC była nadal luźną i nieformalna^grupąpanstw. Na konferencji OPEC w czerwcu 1968 roku w Genewie zatwierdzono dokument nazwany "Deklaracją w sprawie polityki naftowej", którego współautorem był F. Parra ówczesny sekretarz generalny tej organizacji. Wojna rozgorzała na ostro, OPEC oświadczyła, że ceny surowej ropy naftowej będą określone przez izady krajów naftowych we własnym zakresie. Równocześnie będa^ dążyć do uzyskania jak największego udziału oraz kontroli nad wszelka^ działalnością^ przemysłu naftowego w swoich krajach. F. Parra wiedział, że kraje te nie stworzą jednak łatwo własnych przemysłów naftowych. Pod koniec 1969 roku pułkownik Kadafi obalił reżim króla Idrysa w Libii. Cena baryłki ropy została podwyższona o 30 centów, za tym poszło zmniejszenie wydobycia ropy w Libii. Zbiegło się to z gwałtownym wzrostem zapotrzebowania na paliwa płynne, z awarią saudyjskiego rurociągu naftowego oraz znacznym zwiększeniem stawek frachtowych tankowców. Oczywiście spowodowało to podwyżkę cen paliw płynnych dla konsumentów. W latach 70-tych kraje naftowe zażądały dalszego zwiększenia swojego udziału w przemyśle naftowym i zwiększenia swej roli w kierowaniu tym przemysłem. Jako pierwsza wyszła z taką koncepcja^ Arabia Saudyjska, Groźba upaństwowienia zagranicznych firm naftowych wisiała w powietrzu. W grudniu 1971 roku nastąpiło coś, co wstrząsnęło giełdami na wszystkich kontynentach. Libia upaństwowiła koncern BP. Lawina była trudna do zatrzymania. W 1972 roku nastąpiła nacjonalizacja Iraq Petroleum Co., a Arabia Saudyjska przejęła 51% udziałów amerykańskiego konsorcjum naftowego ARAMCO. We wrześniu 1973 roku OPEC powołał komitet Zatoki Perskiej dla opracowania nowej umowy z koncernami naftowymi. Na spotkaniu w Wiedniu w paździenmiku 1973 roku 86 Przyszłość... nie zdołano dojść do porozumienia. W sytuacji nasilających się działań militarnych w konflikcie arabsko-izraelskim, komitet krajów Zatoki Perskiej w tym samym miesiącu w Kuwejcie postanowił podwyższyć cenę ropy do 5, 40 USD za baryłkę. W ten sposób kraje naftowe po raz pierwszy same określiły tę cenę. Następnie ogłosiły embargo na dostawy ropy dla krajów zachodnich i decyzję o obniżeniu wydobycia ropy naftowej o 5%. Embargo spowodowało wybuch paniki rynkowej. Na spotkaniu krajów Zatoki Perskiej 22 grudnia 1973 roku podniesiono cenę ropy do 10,84 USD za baryłkę. Rozpoczął się kryzys paliwowy. Konsumenci porażeni tak drastyczną podwyżką ceny oraz przerażeni wojną zaczęli oszczędzać paliwa płynne. Osłabienie koniunktury gospodarczej w świecie spowodowało zmniejszenie popytu na ropę. Pewne ożywienie gospodarki dopiero w 1978 roku pozwoliło OPEC odzyskać spójność. 16 stycznia 1980 roku szach Iranu udał się na wygnanie, a 23 stycznia tego samego roku Ajatollah Chomeini triumfalnie powróciłdo Teheranu. Wtedy cena ropy ma już poziom 26 USD za baryłkę, a jesienią 1980 roku osiąga 32 USD. Szejk Jamani w październiku 1981 roku przesadził żądając 34 USD za baryłkę ropy. Cena nie została zaakceptowana przez rynek i cenę trzeba było obniżyć. W marcu 1982 roku OPEC, działając jak prawdziwy kartel, ustaliła górny pułap wydobycia i rozdzieliła kwoty między członków, aby uniknąć załamania cen. Brak było zgody i jedności, a skrajnym przejawem stał się konflikt zbrojny, zapoczątkowany 23 września 1980 roku między Irakiem i Iranem. W ciągu ostatnich lat OPEC kilkatrotnie znajdowała się na krawędzi rozpadu. Słabym punktem OPEC jest to, że kiedy podnosi ona gwałtownie ceny, to natychmiast spada spożycie paliw płynnych i następuje przesycenie rynku. Siła OPEC wywodzi się ze wspólnego zainteresowania utrzymaniem wysokich cen paliw przez grupę rozwijających się krajów, które rozpaczliwie potrzebują gotówki. OPEC rozpadnie się wtedy, kiedy dwa kraje, a mianowicie Arabia Saudyjska i Irak, świadomie do tego doprowadzą. Te dwa państwa dają bowiem połowę dostaw ropy z OPEC na rynek światowy. Arabia Saudyjska kontroluje 38% udokumentowanych rezerw złóż roponośnych tej Organizacji i 26% rezerw światowych. Co 40 minut przez wąska^ cieśninę Ormuz, zamykającą dostęp do Zatoki Perskiej, gdzie wydobywa się 1/3 ropy potrzebnej krajom uprzemysłowionym, przepływa jeden tankowiec. Jest to według słów byłego szacha Iranu, główna życiodajna arteria Zachodu, a cały świat obserwuje ten punkt z niepokojem. OPEC jest obecnie podzielona na dwa przeciwstawne obozy. Jedna grupa, to Iran, Algeria i Libia, która dąży do skokowego wzrostu cen poprzez ograniczenia wydobycia ropy. I druga grupa państw z Arabią Saudyjską na czele, które są skłonne zadowolić się bardziej umiarkowanymi cenami. Kraje te uważają, że w najbliższej przyszłości OPEC powinna starać się o zwiększenie swojego udzia Rozdziały 87 łu w eksporcie światowym i w ten sposób prowadzić bardziej stabilny handel ropą. Uzależnienie krajów uprzemysłowionych od dostaw z krajów OPEC będzie rosnąc, ponieważ na Bliskim Wschodzie znajduje się ponad połowa światowych rezerw ropy naftowej. Stany Zjednoczone nadal zdecydowanie przodują wśród zachodnich krajów wysoko uprzemysłowionych, pod względem zużycia ropy naftowej. Według raportu British Petroleum do największych konsumentów ropy naftowej w Europie należą: kraje skandynawskie, w których przeciętne zużycie na l mieszkańca przekracza 2 300 kg, następnie Holandia 2 228 kg, Belgia 2 051 kg, Szwajcaria l 932 kg, RFN l 880 kg. W pozostałych krajach EWG zużywa się przeciętnie od 830 kg do 1600 kg produktów naftowych na l mieszkańca. Źródłem tych dysproporcji w zużyciu produktów naftowych jest zróżnico'>vany poziom rozwoju gospodarczego poszczególnych krajów oraz odmienna struktura wykorzystania nośników energii, uwarunkowana stopniem dostępności takich paliw jak węgiel, gaz, czy wreszcie dostępność energii jądrowej. A jaka jest pozycja OPEC na światowym rynku naftowym? W 1979 roku kraje członkowskie wydobyły 1,55 mld t ropy, wykorzystując w 84% swoje zdolności produkcyjne. Równocześnie wyeksportowały one l, 34 mld ton ropy i 104 mld t produktów naftowych, uzyskujące wpływy około 193 mld USD. W 1986 roku wydobycie ropy krajów OPEC spadło do 850 min t, potencjał wydobywczy wykorzystano w 57%, a wpływy dewizowe wyniosły niecałe 80 mld USD. W 1990 roku sytuacja nie uległa poprawie. Z ograniczenia wolnego handlu ropą wynika wniosek, że destabilizacja rynku, gwałtowne zmiany ceni dostaw w dłuższym przedziale czasu są niekorzystne dla producentów i odbiorców. Potwierdzeniem tezy o wewnętrznym skłóceniu krajów wydobywających ropę jest fakt powołania do życia w styczniu 1987 roku w stolicy Nigerii - Lagos, organizacji o nazwie African Petroleum Producers Association (APPA) - Stowarzyszenie Afrykańskich Producentów Ropy Naftowej. Nowa organizacja nie zamierza stać się blokiem w ramach OPEC, ale ma stanowić forum, służące sprawie konsultacji, dialogu i współpracy na kontynencie afrykańskim, najbardziej opóźnionym w rozwoju gospodarczym. APPAma jednak sporo kłopotów organizacyjnych. I tak w skład APPA miało wejść 10 krajów: Nigeria, Algieria, Libia, Gabon (te 4 kraje są członka mi OPEC), Angola, Benin, Egipt, Kamerun, Kongo i Tunezja. Tymczasem na wstępie już Libia sprzeciwiła się przystąpieniu Egiptu z uwagi na jego stosunek do Izraela. Tunezja natomiast zrezygnowała z członkostwa uzasadniając swoją decyzję niskim stanem rezerw i bliską perspektywa^ przejścia na pozycję importera netto 88 Przyszłość... ropy naftowej. Przedstawiciele Beninu, Kamerunu i Konga nie podpisali aktu przystawienia do APPA z powodu konieczności przeprowadzenia konsultacji z własnymi rządami. Przewodniczącym nowej organizacji został nigeryjski minister Lukman, pełniący funkcję szefa w OPEC. Poza APPA istnieje także latynoamerykańska organizacja ILADE, arabska OAPEC oraz Rada Współpracy Zatoki Perskiej GCC. 2. Najwięksi producenci i najwięksi eksporterzy węgla Zasoby światowe węgla nie są dostatecznie rozpoznane. Stwierdza się natomiast, że występuje ewidentna dysproporcja rozmieszczenia tych zasobów. Na półkuli północnej (Europa, Azja i Ameryka Północna) znajduje się 95% zasobów, a na półkuli południowej (Afryka, Ameryka Południowa i Australia) zaledwie 5% rozpoznanych zasobów węgla. Prawdopodobnie istnieje możliwość dokonania nowych odkryć pod warunkiem prowadzenia intensywnych poszukiwań. Dla handlu międzynarodowego ważne jest rozmieszczenie zasobów i rezerw według krajów. Dziesięć krajów posiada 98% zasobów geologicznych i 90% rezerw węgla. Z tego 4 kraje, a mianowicie były ZSRR, Stany Zjednoczone, Chińska Republika Ludowa i Australia dysponują 90% zasobów i 60% rezerw węgla. Zasoby i rezerwy węgla w najważniejszych krajach węglowych (w miliardach ton ewk)24: Kraj Zasoby geologiczne Rezerwy Były Zw. Radziecki 4860 110 USA 2570 167 CHRL 1438 99 Australia 600 33 Kanada 323 4 RFN 247 34 Wielka Brytania 190 45 24) ewk = ekwiwalent węgla kamiennego, oznacza paliwo umowne o cieple spalania w przeliczeniu na stan bezwodny i bezpopiołowy, równy 29 307,6 k J/kg lub 7 000 kcal kg. RozdztałV 89 Polska 140 60 Indie 81 12 RPA 72 43 Inne kraje świata 229 56 Łącznie: 10750 663 Źródło: Coal-Bridge to the Future, Report ofthe Coal Study WOCOL, Massa-chusetts Institute of Technology, Ballinger Publ. Co., Cambridge, Mass. 1980. Uważa się, że dla zaopatrzenia świata w węgiel w dłuższym przedziale czasu większe znaczenie ma sięganie do rezerw, niż odkrywanie nowych złóż w krajach rozwijających się. Zwiększenie wydobycia węgla wymaga znacznych nakładów kapitałowych, technicznych i ludzkich. Ponadto zbudowanie kopalni wymaga relatywnie długiego czasu pracy, bowim cykl inwestycyjny wynosi minimum 10 lat. Produkcja węgla Do 1919 roku trzy państwa, a mianowicie Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Niemcy, dawały 85% światowego wydobycia węgla kamiennego. W latach 70-tych sytuacja uległa dość zasadniczej zmianie, bo 72% światowego wydobycia węgla pochodziło z 4 krajów: Stanów Zjednoczonych, Związku Radzieckiego, Chin i Polski. Produkcja węgla kamiennego w okresach dziesięcioletnich w latach 1960-1980 (w min t) Kraj 1960-1969 1970-1980 USA 4541 5672 b.ZSRR 3886 4738 Chiny 2958 4837 Polska 1180 1685 W. Brytania 1868 1278 RFN 1312 975 90 Przyszłość... Indie 643 884 RPA 457 725 Australia 294 612 Kanada 80 220 Świat 19552 23526 Procentowy udział wyżej wymienionych krajów 88% 92% Źródło: Worid Energy Supplies, UN, Department ofintemational Economic and Social Affairs, Statistical Papers, Series J, No 19,12,22. O rozmiarach produkcji węgla decydować bidzie rosnący lub malejący popyt oraz koszt wydobycia węgla. W różnych regionach świata, zależnie od zalegania złóż, różne są koszty wydobycia. Jeśli się przyjmie koszt wydobycia w Europie Zachodniej za 100, to w 1970 roku wynosiły one 53 w USA, 40 w Australii i 15 w RPA. Proporcje te utrzymują się również w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. W tym tkwi też wyjaśnienie sytuacji, że węgiel pochodzący z RPAi Australii jest tańszy na rynku Europy Zachodniej od węgla pochodzącego z Polski. Wydaje się, że spośród znanych nośników energii, rezerwy węgla są najob-fitsze i dlatego węgiel może zapełnić lukę podażowąw najbliższych dziesięcioleciach. Doradczy Komitet Węglowy IEA(Intcmational Energy Authority) stwierdził, że bez nadzwyczjnych przedsięwzięć i nakładów produkcja węgla w krajach wysoko uprzemysłowionych do 2 000 roku może zostać podwojona. Dla zwielokrotnienia wydobycia węgla konieczne jest podjęcie przez kraje węglowe ogromnych inwestycji wydobywczych i transportowych, a także zaangażowania się w finansowanie badań i rozwoju nowych metod produkcji i zużycia węgla. Pod koniec naszego wieku 2/3 wydobycia węgla ma pochodzić z 3 krajów, a mianowicie z USA, b. ZSRR i Chin, natomiast wymienionych wyżej 10 krajów -producentów da łącznie 90% światowego wydobycia węgla. W Stanach Zjednoczonych występuje znaczna dogodność warunków eksploatacji na korzyść wydobycia metoda^ odkrywkową. Trudniejsze sa^ warunki eksploatacji w byłym Związku Radzieckim. Dlatego wzrost wydobycia, a także eksportu węgla, będzie wymagał udziału kapitałów zagranicznych ze strony krajów zainteresowanych importem. W warunkach b. ZSRR musiałyby to być kredytowe dostawy urządzeń i nowoczesnej technologii. W przypadku Chin Rozdziały 91 potrojenie zdolności wydobywczej w ciągu 20 lat wymaga również finansowego i technicznego udziału inwestorów zagranicznych. Chiny mają przestarzałą strukturę górnictwa, bowiem 50% wydobycia węgla pochodzi z małych kopalń lokalnych, a ponadto brak jest nowoczesnej infrastruktury transportowej. Czy możliwe jest sfinansowanie ogromnych inwestycji związanych ze wzrostem globalnej podaży energii? - Ocenia się, że kraje OECD wydają obecnie na inwestycje energetyczne prawie 150 mld USD rocznie, w tym 50% na przemysł naftowy. Przy założeniu, że roczny wzrost produkcji energii wyniesie 2,5% do 2000 roku skumulowana kwota wyniosłaby 4 000 mld USD (w cenach 1980 roku). W kwocie tej nie ma nakładów na rozwój energii przyszłości, a wiadomo, że przez wiele lat nie uzyska się tutaj efektów, natomiast będzie trzeba ponosić nakłady. Ocenia się, że ogół inwestycji energetycznych w świecie łącznie z węglowymi, do 2 000 roku przekroczy kwotę 10 000 mld USD (w cenach 1980). Jest to kwota równa tej kwocie, którą świat wyda na zbrojenia. Poza kosztami eksploatacji i transportu, oblicza się również końcową atrakcyjność ekonomiczną inwestycji energetycznych przy uwzględnieniu efektywności energetycznej. Stosowanie takiej reguły natrafia na pewne ograniczenia w kontekście naszych dotychczasowych rozważań. Będą bowiem konieczne nakłady inwestycyjne na mniej efektywne źródła energii, które obecnie są skrajnie niekonkurencyjne, ale w przyszłości odegrają wiodącą rolę. Trzeba tu odnotować również fakt, że czołowe oligopole naftowe rozciągają swojąwładzę coraz bardziej nad górnictwem węglowym. Ta kontrola nad znaczną częścią zasobów węgla w głównych krajach produkcyjnych daje firmom naftowym możliwość hamowania, bądź intensyfikowania produkcji węgla. Pozwala tooddziaływać na podaż węgla, a zatem także pośrednio oddziaływać na popyt oraz cenę. Czy można w tych warunkach mówić o wolnym handlu? Odnośnie prognozy produkcji węgla w warunkach istniejącej bariery nakładów, ograniczeń ekologicznych, krytycznego elementu czasu bezwładności systemu energetycznego oraz historycznie ukształtowanej stagnacji przemysłu węglowego, można przyja^ć, że podwojenie światowej produkcji węgla do 2 000 roku jest górną granicą, zresztą trudną do osiągnięcia. Prawdziwość tej prognozy zdaje się potwierdzać w dalszym ciągu stosunkowo mocna pozycja ropy naftowej, gazu ziemnego oraz energii nuklearnej. Równocześnie należy założyć, że postęp technologiczny, który dokona się w tym czasie, umożliwi czyste spalanie i małą emisję szkodliwych substancji. Wzgłędy ekologiczne zyskują z miesiąca na miesiąc na znaczeniu. Przyszłość handlu węglem British Petroleum ocenia, że przy obecnym tempie wydobycia rozpoznane zasoby ropy naftowej wystarczą co najmniej na 30 lat, zasoby gazu ziemnego na 99 Przyszłość... ponad 50 lat, a zasoby węgla kamiennego na ponad 200 lat. W miarę wyczerpywania się dawnych złóż odkrywane są nowe zasoby węgla. Handel paliwami stałymi, w tym i węglem kamiennym, w przeważającej części odbywał się w ramach regionów geograficznych lub między krajami sąsiednimi. W 1950 roku międzynarodowy handel węglem kamiennym wyniósł zaledwie 100 min t. Od 1960 roku handel węglem kamiennym rósł prawie nieprzerwanie do końca lat siedemdziesiątych, przy czym dynamika ta wyniosła 2,91%. Roczne obroty w 1960 roku wyniosły 103 min t, w 1970 roku 173 min t, a w 1979 roku 230 min t. Dla porównania światowe obroty ropą naftową wzrosły z 141 min t w 1950 roku do l 640 min t w 1979 roku. Zatem dynamika była wysoka i wyniosła 11,06%. Przyjmujące, że jednym z największych wskaźników umiędzynarodowienia paliw jest stopa eksportu i jej trend, stwierdza się, że w badanym okresie była ona stagnacyjna i wynosiła 6,5% w latach 60-tych i 8,1% w latach 70-tych. Dla ropy naftowej wskaźnik ten wynosił analogicznie 50%. W okresie kryzysu naftowego nie wystąpiło przyśpieszenie wzrostu handlu węglem. Z pewnością^ było to uwarunkowane ogólnym zwolnieniem dynamiki gospodarczej na świecie. W odniesieniu do węgla nie wystąpiło programowe dążenie do zmniejszenia jego zużycia oraz importu. Zaobserwowane zostało w drugiej połowie lat 70-tych zwiększone zużycie węgla energetycznego jako substytutu ropy naftowej. Zjawisko to nie będzie miało raczej trwałego charakteru. Większość handlu węglem dokonuje się w strefie krajów wysoko uprzemysłowionych, a mianowicie 3/4 globalnego importu i 2/3 eksportu dotyczą tej grupy krajów. Na drugim miejscu znajdują się kraje Europy Środkowo-Wschodniej, absorbujące 1/5 światowego importu węgla i 1/3 jego eksportu. Warto odnotować, że po drugiej wojnie światowej nastąpił spadek znaczenia węgla w bilansie energetycznym Europy Zachodniej, a także zmniejszył się jego udział w światowych obrotach paliwami stałymi. W tym samym czasie Ameryka Północna wysunęła się na pierwsze miejsce jako producent i eksporter paliw stałych. Wydobycie węgla w latach 70-tych zwiększone zostało kilkakrotnie w porównaniu z latami 50-tymi w Australii i RPA. Eksport z Australii wzrósł siedemdziesięciokrotnie (z 4 min t do 300 min t), a z RPA - sześciokrotnie.2^ Natomiast po stronie importu udział Japonii w światowym imporcie wzrósł w analogicznym okresie z 3% do 27%. W grupie krajów Europy Środkowo-Wschodniej największym eksporterem węgla jest Polska, a drugim co do wielkości jest b. ZSRR. Kraje te eksportują blisko 90% paliw stałych z tej grupy krajów. 25) Zob. Annuał Bulletin of Coal Statistics for Europę, 1990, ECE, UN N. York. Rozdziały 93 Reasumując, stwierdza się, że 99% łącznego eksportu i 95% łącznego importu w świecie w latach 70-tych i 80-tych było realizowane w obszarze krajów wysoko uprzemysłowionych oraz krajów Europy Środkowo-Wschodniej-W tym miejscu możemy podjąć próbę sformułowania odpowiedzi na pytanie: jaka jest przyszłość handlu węglem? - Głównym źródłem podaży eksportowej węgla energetycznego, bo ten gatunek węgla będzie przede wszystkim przedmiotem handlu, będą kraje wysoko uprzemysłowione, dysponujące znacznym potencjałem produkcyjnym. Czołowymi eksporterami węgla będą Australia, Kanada, RPA i USA, na które w 1990 roku przypadło 36% światowego wydobycia. Eksport RFN i Wielkiej Brytanii będzie niewielki i ograniczy się do Europy. Będzie rosło znaczenie młodych krajów węglowych: Kolumbii, Indonezji- ^a' lezji, Meksyku oraz Wenezueli. Nie należy jednak oczekiwać skokowego pl^Y" rostu zdolności eksportowej węgla. Ale niech przemówią liczby. Otóż istnieje prognoza WOCOL z 1980 roku zawierająca trzy scenariusze podaży eksportowej, które przedstawia poniższa tabela. Podaż eksportowa węgla w 2 000 roku (w min t ewk) Kraj/Obszar eksportujący Przy minimalnym popycie Przy zwiększonym popycie w razie dodatkowego ograniczenia podaży ropy Przy maksym3'-nym popycie w ra-zie opóźnienia programów nuklearnych USA 125 200 350 Australia 160 160 200 RPA 55 75 100 Kanada 27 47 67 Polska 50 50 50 b.ZSRR 50 50 50 CHRL 30 30 30 RFN 25 25 25 Ameryka Łacińska 25 25 25 Afryka 25 25 25 94 Przyszłość... Indie, Indonezja 5 5 5 Razem świat: 577 692 927 Źródło: Coal - Bridge to the Futurc, op. cit. 3» Świat poszukuje odnawialnych źródeł energii Rosnące ceny ropy, gazu i węgla mają swe uzasadnienie zwłaszcza w tym, że zasoby te bez względu na stopień rozpoznania są na wyczerpaniu i raz użyte nie mogą być odtworzone. Z tego między innymi powodu świat współczesny poszukuje odnawialnych źródeł energii. Na początku swoich dziejów człowiekowi potrzebna była przede wszystkim energia cieplna. Do tego celu służyło mu drewno, które jest najstarszym i odnawialnym źródłem energii. W miarę rozwoju techniki człowiek sięgał po paliwa o wyższej wartości kalorycznej choć trudniej dostępne, to jednak odnawialne. Obecnie z podanych wyżej powodów powracamy do paliw odnawialnych, dla których wspólnym źródłem jest słońce. Przy wykorzystaniu energii słonecznej nie wyzwala się żadnej dodatkowej energii na powierzchni ziemi, nie ma zanieczyszczeń ani odpadów. Energia słoneczna jest bezpieczna, przyjazna środowisku i daje się wszechstronnie zastosować do różnych celów w każdym kraju. Nawet w większym stopniu w krajach ubogich, położonych w cieplejszej strefie, niż w bogatych krajach uprzemysłowionych. Koszt stosowania energii słonecznej nie jest większy, niż energii z innych źródeł.26 Spośród wielu technologii wytwarzania energii odnawialnej na szczególną uwagę zasługują: słoneczne źródła ciepła, słoneczne źródła energetyczne, biomasa jako źródło energii, urządzenia foto-elektryczne, wiatrowe urządzenia energetyczne, elektrownie przepływowe i energetyczne urządzenia oceaniczne. Cieplne systemy słoneczne dostarczają gora^cą wodę lub powietrze dla potrzeb mieszkalnych, rolniczych i przemysłowych. Zastosowanie ciepła uzyskiwanego z energii słonecznej obejmuje suszenie ziarna i pulpy w rolnictwie, przydatne jest również w przemyśle rolno-spożywczym. W zakresie mieszkalnictwa energię słoneczną wykorzystuje się przede wszystkim dla uzyskiwania gorącej wody, a czasami do gotowania. Inne zastosowania obejmują^ użycie energi słonecznej do odsalania wody oraz dla potrzeb chłodnictwa. Płaskie kolektory są 26) Zob. G. Bruckmann, Sonnenkraft statt Atomenergie, Wien-Munchen-Zu-rich-Innsbruck 1989, s. 11 ns. Rozdziały 95 w stanie uzyskać temperaturę do 93°C. Kolektory z nirami próżniowymi mogą osiągać 177°C. Płytkie baseny słoneczne do odsalania wody pracują w zakresie niezbyt wysokich temperatur. Większość elementów tego systemu jest dostępna na rynku i z coraz większym powodzeniem znajduje zastosowanie w budownictwie mieszkaniowym. W zakresie praktycznego zastosowania urządzeń słonecznych do grzania wody na czołowych pozycjach znajduje się Australia, Japonia, USA i Izrael. Pod względem niezawodności urządzenia te w niczym nie ustępują konwencjonalnym systemom. Obecnie pracuje się nad zwiększeniem wydajności i potanieniem kosztów produkcji urządzeń. Jeżeli chodzi o słoneczne źródła energetyczne, to składają^ się one z kolektorów, wymienników ciepła oraz z maszyn cieplnych, które wykonane są w sposób tradycyjny. Słoneczne źródła energetyczne. -Systemy energetyczne tego typu występują przeważnie jako jednostki o niewielkiej mocy poniżej 10 MW i przystosowane są przede wszystkim dla potrzeb krajów rozwijających się. Są one przeznaczone do instalowania w pobliżu miejsc odbioru i mogą produkować energię cieplną w wystarczającej ilości, aby pokryć potrzeby małych miasteczek i instalacji umieszczonych w miejscach trudno dostępnych. Systemy te projektowane są w różnych wersjach stosowania do potrzeb mocy mechanicznej, elektrycznej lub cieplnej. Czym jest biomasa stosowana jako źródło energii? - Są to różnego rodzaju substancje pochodzenia organicznego, poczynając od odpadów drewna aż po odchody zwierząt. Mogą one być wykorzystane albo poprzez bezpośrednie spalanie, albo poprzez rozkład. Bezpośrednie spalanie odpadów roślinnych albo śmieci stosowane jest do wytwarzania ciepła technologicznego lub poprzez pewne urządzenia, które dotychczas były opalane węglem lub ropą. Takie spalanie biomasy w budownictwie mieszkaniowym stosuje się do grzania wody, ogrzewania wnętrz i gotowania. Na większą skalę biomasę spala się w konwencjonalnych kotłowniach do wytwarzania pary dla produkcji energii elektrycznej. Resztki roślinne i odchody zwierzęce mogą służyć jako materiał wyjściowy przy fermentacji anaerobowej, w czasie której rozkład substancji organicznej powoduje powstawanie gazowej mieszanki dwutlenku węgla i metanu. Gaz ten z kolei stosowany jest do opalania pieców gazowych lub do napędzania zespołów prądotwórczych. Urządzenia fotoelektryczne służą do zasilania w energię elektryczną odległych obszarów, gdzie stosowanie tradycyjnych metod źródeł energii wiąże się z wysokimi kosztami. Modularna budowa urządzeń słonecznych posiada tę dodatkową zaletę, że pozwala na szybkie zainstalowanie ich, odpowiednio do wielkości dostosowanej do istniejących potrzeb. Urządzenia fotoelektryczne są przeważnie stosowane przy zasilaniu urządzeń irygacyjnych, pompowaniu wody 96 Przyszłość... oraz dla celów telekomunikacji. Ogniwa fotoelektryczne montowane sa^ w panele, które za zwyczaj mająwymiary 60 x 120 cm. Napięcie panelu wynosi 12 V lub 24 V. Sprawność przemiany energii promieniowania na energię elektryczną wynosi dla poszczególnych ogniw od 11% do 15%. Urządzenia fotoelektryczne oparte są na monokryształach krzemu, a ich moc wynosi do 25 MW. Jeżeli chodzi o wiatrowe urządznia energetyczne, to od dawna mechaniczna siła wiatru była wykorzystywana do pompowania wody, mielenia zboża oraz jako źródło mocy urządzeń wymagających napędu mechanicznego. Moc mechaniczna może być z kolei przekształcona w enargię elektryczną, zwłaszcza na obszarach odległych od sieci zasilającej. Zaś energia elektryczna może zasilać bezpośrednio domy mieszkalne, farmy, obiekty agrotechniczne i przemysłowe, a także może być magazynowana w bateriach akumulatorowych. W Stanach Zjednoczonych produkcją urządzeń wiatrowych zajmująsię tak znane firmy jak Boeing, Westinghous, Generał Electric i United Technologies. Elektrownie przepływowe instalowane sa^na małych strumykach. Urządzenia takie mają dużą trwałość dzięki czemu nadają^ się do stosowania w krajach rozwijających się przy zasilaniu gospodarstw wiejskich i drobnego przemysłu, warsztatów i budynków mieszkalnych. Elektrownie przemysłowe mogą pracować w połączeniu z siecią energetyczną lub stanowić swoisty układ energetyczny. Elektrownie działające przy różnicy poziomów od 2, 5 m do 15 m mogą osiągna^ć moc do 5 MW. Są to urządzenia ekonomiczne zwłaszcza wtedy, kiedy istnieje już zapora wybudowana dla celów irygacyjnych, retencyjnych, zasilania w wodę, rekreacyjnych lub innych. Energetyczne urządzenia oceaniczne. - Oceany, stanowiące ogromny procent powierzchni globu ziemskiego, otrzymują od słońca niezliczone ilości energii. Stanowią zatem potencjalne źródło energii odnawialnej zdolne produkować olbrzymie ilości elektryczności. Prowadzone obecnie badania obejmują wykorzystanie energii termicznej oceanów (system OTEC), energii fal, prądów oceanicznych i różnic zasolenia wody. Ostatnie trzy kierunki badań znajdują się obecnie we wczesnej fazie badań. Koncepcja OTEC oparta jest na wykorzystaniu różnic temperatur pomiędzy ciepłymi warstwami wód powierzchniowych a zimnymi wodami głębinowymi do uruchomienia cyklu cieplnego, w którym pracująca turbina gazowa napędza generator wytwarzający energię elektryczną. Trudno przewidzieć, jak zmieni się świat w najbliższej przyszłości. Nie ulega jednak wątpliwości, że zaopatrzenie w energię pozostanie istotnym warunkiem przyszłego rozwoju gospodarczego i społecznego poszczególnych krajów oraz całej ludzkości, i że to zaopatrzenie jest możliwe w każdym okresie i w każdych warunkach zewnętrznych. Pokazane możliwości wykorzystania odnawialnych źródeł energii sa^ równocześnie drogą do zyskania większej niezależności od surowców oraz kroczenia drogą^ wolnego handlu. RozdziałVI 97 Rozdział VI Europa zjednoczona - jakie korzyści dla innych krajów ? l. Początki politycznego i gospodarczego zjednoczenia Europy Zachodniej Idee politycznego i gospodarczego zjednoczenia Europy Zachodniej pojawiły się jeszcze przed I wojną światową. W okresie międzywojennym były dyskutowane różne koncepcje ekonomicznego zjednoczenia krajów tego regionu. Wybuch wielkiego kryzysu i nasilający się w latach trzydziestych protekcjonizm nie sprzyjał procesowi integracji i koncepcje zjednoczenia pozostały w sferze dyskusji. Po II wojnie światowej odżyły koncepcje zjednoczenia Europy Zachodniej. Pod koniec lat czterdziestych i wiatach pięćdziesiątych głównym forum dyskusji nad przyszłym kształtem Europy Zachodniej oraz koordynacji współpracy krajów tego regionu stała się powołana w 1948 roku Organizacja Europejskiej Współpracy Gospodarczej (Organization for European Economic Cooperation), która w 1960 roku została przekształcona w Organizację Gospodarczej Współpracy i Rozwoju (Organisation for Economic Cooperation and Development -OECD). Ta ostatnia organizacja objęła pozaeuropejskie kraje wysoko rozwinięte. Równolegle z próbami rozszerzenia współpracy ekonomicznej podejmowane były próby zacieśnienia więzi politycznych między krajami Europy Zachodniej. W pierwszym okresie procesów integracyjnych przeważały dążenia do integracji politycznej. Niepowodzenia tej koncepcji doprowadziły do podjęcia w latach pięćdziesiątych działań w kierunku integracji ekonomicznej. Ideątakiej integracji była unia celna krajów Europy Zachodniej. Toczące się dyskusje wykazały, że ze względu na trudności gospodarcze oraz rozbieżności polityczne krajów członkowskich realizacja projektu unii celnej nie była łatwa. Projekt objęcia unią celną chociażby kilku krajów zachodnioeuropejskich dał również ograniczony rezultat. Pozytywnym efektem było wejście w życie konwencji o utworzeniu unii celnej krajów Beneluxu, ale pamiętać należy, że związki 98 Przyszłość... integracyjne między Belgią, Holandią i Luksemburgiem rozwijały się od 1921 roku. Natomiast istotnym krokiem w kierunku konkretyzacji projektów ekonomicznej integracji Europy Zachodniej było podpisanie w 1951 roku układu o utworzeniu Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali (EWWiS). W ten sposób zaczęto koordynować wydobycie i wymianę dwóch podstawowych surowców, a mianowicie węgla i stali, na terytorium Beneluxu, Francji, RFN i Włoch. Kontynuowanie w ramach EWWiS działania na rzecz pogłębienia integracji gospodarczej krajów członkowskich doprowadziły do podpisania 25 marca 1957 roku w Rzymie traktatu o utworzeniu Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG). Koncepcje ekonomicznej integracji krajów Europy Zachodniej przyjęte w Traktacie Rzymskim z różnych względów nie mogły być zaakceptowane przez pozostałych członków OECD. Takie kraje, jak Hiszpania, Portugalia, Grecja, Turcja, Islandia i Irlandia nie mogły w całości przyjąć koncepcji integracji w formie unii celnej z uwagi na znacznie niższy poziom rozwoju. Natomiast Szwajcaria, Szwecja, Austria i Finlandia nie mogły zaakceptować takiej formy integracji, ponieważ naruszałaby ona ich tradycyjny, ba^dź traktatowy status neutralności. Wielkiej Brytanii uczestnictwo w unii celnej nie odpowiadało ze względów tak politycznych jak i ekonomicznych, przy czym zdawała ona sobie sprawę ze skutków pozostawania poza EWG. Dlatego też Wielka Brytania w 1956 roku wystąpiła z koncepcją utworzenia strefy wolnego handlu obejmującej swoim zasięgiem wszystkie kraje zachodnioeuropejskie należące do OECD. Projekt ten poparły Austria i Szwajcaria, a w krajach EWG szczególne zainteresowanie wzbudził on w Holandii i RFN, zaś stanowisko Francji było całkowicie negatywne. W 1958 roku prace nad projektem zostały zawieszone, a ponownie w 1959 roku negocjacje pomiędzy zainteresowanymi krajami zostały wznowione, przede wszystkim z inicjatywy Wielkiej Brytanii. Brytyjska inicjatywa utworzenia szerokiej strefy wolnego handlu w Europie miała na celu udostępnienie innym krajom europejskim korzyści płynących ze swobodnego obrotu wyrobami przemysłowymi bez wciągania ich do wspólnej polityki rolnej i celów politycznych zmierzających do utworzenia europejskiego supermocarstwa, Ostatecznie w 1960 roku w Sztokholmie siedem krajów, a mianowicie Austria, Dania, Norwegia, Portugalia, Szwajcaria, Szwecja i Wielka Brytania podpisały traktat powołujący do życia Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu (EFTA). Niejako więc EFTA była brytyjską odpowiedzią na powstanie EWG, z tym jednak, że nie miała zastąpić tej ostatniej. Powstanie EFTA stanowiło zamknięcie pewnego etapu procesu integracyjnego w Europie Zachodniej. W e-fekcie w tym regionie działają dwa ugrupowania integracyjne. Rozdział V l 99 Od 1961 roku członkiem stowarzyszonym w EFTAjest Finlandia, a od 1970 roku Islandia. Od 1973 roku EFTA funkcjonuje w zmniejszonym składzie, ponieważ ze Stowarzyszenia wystąpiła Wielka Brytania i Dania, które przyjęte zostały do EWG, a od 1985 roku Portugalia. Również Norwegia, silnie związana ekonomicznie z Wielką Brytania, starała się o przyjęcie do EWG. Jednak wynik referendum narodowego przeprowadzonego w Norwegii w 1972 roku przesadził o pozostawieniu jej w EFTA. Jak widać z powyższych przetasowań brak jest tutaj elementu trwałości. Zresztą kraje członkowskie EFTA, a zwłaszcza Wielka Brytania traktowały to ugrupowanie jako "twór przejściowy" realizowany ze względu na aktualny brak możliwości utworzenia szerszego ugrupowania w ramach wszystkich krajów OECD. Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z przyjętymi w większości krajów EFTAzasa darni liberalizmu gospodarczego w wymianie międzynarodowej uważają one, że o wiele szybciej i lepiej zrealizują^ swoje ogólne cele ekonomiczne, tworząc ugrupowanie integracyjne o szerszych ramach. Siedem rządów krajów wchodzących w skład EFTA uważało Stowarzyszenie za krok w kierunku utworzenia szerszego rynku europejskiego z wszystkimi istotnymi ekonomicznymi i politycznymi korzyściami, które może on przynieść. Tworzące "małą" strefę wolnego handlu kraje "Siódemki" chciały przeciwdziałać dyskryminacyjnemu oddziaływaniu EWG poprzez stworzenie własnego szerokiego rynku. Ponadto przez utworzenie EFTA kraje członkowskie, a zwłaszcza Wielka Brytania, miały nadzieję wzmocnić swoją pozycję przetargową i przez to wywrzeć nacisk na EWG dla wymuszenia ewentualnej zgody na utworzenie szerokiego rynku europejskiego. Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu postawiło sobie za cel poprawienie w krajach członkowskich stałej ekspansji gospodarczej, pełnego zatrudnienia, finansowej stabilizacji, rozwoju handlu między państwami EFTA przez wzajemne całkowite wyeliminowanie opłat celnych na ich produkty oraz przyczynienia się do ekspansji handlu światowego.27 W EFTA uważa się, że po usunięciu barier celnych dla osiągnięcia uczciwej konkurencji, wystarczy kontrola przepisów wydawanych przez poszczególne rządy oraz kontrola praktyk businessu, których efektem mogłoby być jednak swego rodzaju zniweczenie korzyści płynących z wolnego handlu. Zgodnie z ideologią EFTA różnice w podstawowych elementach kosztów produkcji takich, jak płace, są częścią struktury gospodarczej każdego z krajów członkowskich. Jeżeli mogą one uprzywilejować produkcję w jednym kraju na niekorzyść drugiego to nie działają jednak w kierunku udaremnienia korzyści z wolnego handlu, będąc podstawą koncepcji międzynarodowego podziału pracy. 27) Convention Establishing European Free Trade Association, EFTA, Gene-va, February 19e7, str. 7. 100 Przyszłość... Na zasięg terytorialny istniejących w Europie Zachodniej ugrupowań integracyjnych, na ich formy oraz przedmiotowy zakres działalności wpłynęły takie czynniki, jak różne cele i koncepcje polityczne oraz specyficzne problemy gospodarcze poszczególnych krajów, a także wynikające stąd dążenia do ich rozwiązywania w ramach najbardziej dogodnego dla danego kraju ugrupowania. Zmianom koncepcji politycznych i problemów gospodarczych poszczególnych krajów towarzyszyły zmiany w podejściu do kształtu ugrupowań integracyjnych. Prowadziło to również do zmian w składzie poszczególnych ugrupowań. Obecnie EFTA ma sześciu członków: Austria, Finlandia, Islandia, Norwegia, Szwajcaria i Szwecja. 2. Powstanie zintegrowanego rynku wewnętrznego EWG W kontekście naszych rozważań o przyszłości handlu światowego dochodzimy do jakościowo nowego zjawiska, jakim jest powstanie zintegrowanego rynku wewnętrznego EWG. Europejska Wspólnota Gospodarcza stanowi największy człon gospodarki światowej. Na jej obszarze zamieszkuje 322 min mieszkańców, a jej produkt narodowy brutto osiągnął w 1990 roku 5819 mld $ (w USA 5477 i w Japonii 2843 mld $). W tymże roku udział EWG w eksporcie światowym wyniósł 37,3%, a w imporcie światowym 36,8% (w przypadku USA odpowiednio 11,4 i 15,9%, Japonii 9,4 i 6,5%). EWG wytworzyła wokół siebie duży krąg krajów powiązanych z nią umowami o utworzeniu strefy wolnego handlu (6 krajów EFTA), konwencjami o stowarzyszeniu z EWG (66 krajów Afryki, Karaibów i Pacyfiku w ramach tzw. systemu Lome oraz Turcja, Malta i Cypr) i umowami o współpracy, czy też preferencyjnymi układami handlowymi (pozostałe kraje obszaru Morza Śródziemnego). Za byłych krajów socjalistycznych partnerami umownymi EWG są: Rumunia (1980) i ChRL(1976 i 1978), a w ostatnim okresie CSRS (1988), Węgry (1988) i Polska od 19 września 1989 roku. Negocjuje umowę b. ZSRR i Kuba. Nastąpiła przerwa w negocjacjach z Bułgarią. Traktowana jako jeden rynek EWG jest naszym najważnieszym partnerem gospodarczym. Na nią przypada blisko 30% globalnych obrotów handlowych Polski i prawie dwie trzecie obrotów z rozwiniętymi gospodarczo krajami zachodnimi. Wśród krajów EWG są nasi najważniejsi partnerzy handlowi na Zachodzie: RFN (25,1%), W. Brytania (10%) i Francja (6%). Na EWG przypada też ponad połowa zadłużenia wolnodewizowego Polski, a mianowicie 57% zadłużenia z tytułu kredytów publicznych i gwarantowanych oraz 62% zadłużenia wobec banków handlowych z tytułu kredytów niegwaran- Rozdział VI 101 towanych. Kraje EWG znijdują się na czołowch miejscach na liście głównych wierzycieli Polski: RFN (24,5% całkowitego zadłużenia w walutach wymienialnych) zajmuje pierwsze miejsce, Francja (13,6% tego zadłużenia) drugie miejsce, W. Brytania (9,3%) piąte, Włochy (5,6%) szóste. Francja przy tym jest gospodarzem i przewodniczącym Kluby Paryskiego, z którym kraje dłużnicze uzgadniają warunki odroczenia naszych płatności z tytułu obsługi zadłużenia rządów zachodnich. W. Brytania udziela gościny Klubowi Londyńskiemu, zrzeszającemu banki prywatne w zakresie kredytów niegwarantowanych. EWG jest również najważniejszym naszym partnerem zachodnim w pozostałych, poza wymianą handlową, formach współpracy gospodarczej. Ponadto na terenie EWG działa obecnie 108 przedsiębiorstw z udziałem kapitału polskiego, w tym 5 banków. Programem utworzenia zintegrowanego rynku wewnętrznego EWG jest przekształcenie go w obszar, w którym zapewniona ma być swoboda przemieszczania się osób, towarów, usług i kapitałów. Tworzenie tego rynku powoduje już i powodować coraz bardziej będzie poważne przemiany gospodarcze krajów EWG, a to z kolei istotnie wpłynie na jej stosunki gospodarcze z krajami spoza EWG, w tym i z Polską. Istota i realność nowego etapu integracji EWG Liczne przedsięwzięcia ostatnich lat, zmierzające do przyśpieszenia i pogłębienia procesu integracji dwunastu krajów Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, mają przede wszystkim podłoże ekonomiczne. Negatywne zjawiska, występujące w latach osiemdziesiątych w całej gospodarce światowej, znalazły swoje odzwierciedlenie w sytuacji ekonomicznej krajów EWG. Przede wszystkim nastąpiło znaczne osłabienie dynamiki wzrostu gospodarczego. Średnioroczne tempo wzrostu produktu wewnętrznego brutto krajów dwunastki oscyluje ostatnio wokół 2%, a w niektórych latach wyniosło znacznie mniej (1982 r. 0,6%, a w 1983 r. 1,5%). Efektem tego jest spadek liczby zatrudnionych. Stopa bezrobocia (stosunek zarejestrowanych bezrobotnych do zatrudnionych) wynosi w skali całego ugrupowania 11 -12%, a liczba bezrobotnych osiągnęła rekordowy poziom ok. 18 min osób. Jest to jeden z kosztów, jaki płacą społeczeństwa krajów EWG za relatywna^ stabilizację cenową. Stopa inflacji spadła bowiem z około 12% w latach 1973-1981 do poziomu 3 - 3,5%. Głównymi przyczynami takiego stanu rzeczy jest osłabienie, a w niektórych dziedzinach wręcz załamanie, dynamiki ekspansji eksportowej oraz stagnacja działalności inwestycyjnej. Obydwa czynniki sa^ ze sobą wzajemnie powiązane. Niedostatek inwestycji, zwłaszcza modernizacyjnych, powoduje utrwalenie się luki technologicznej w stosunku do Japonii i USA i utratę przez kraje EWG ważnych pozycji w handlu międzynarodowym. Pomimo korzystnych tendencji kosztów osobowych i kapitałowych następuje obniżenie tempa wzrostu eksportu 102 Przyszłość... krajów dwunastki. Kształtowało się ono w ostatnich latach na poziomie 2 - 3% rocznie, wobec 4 - 5% w skali globalnego handlu światowego i 7 - 12% w przypadku USA. W efekcie wystąpił spadek udziału krajów EWG w światowym eksporcie przemysłowym o 1,4%. Fakt, iż spadek pozycji konkurencyjnej krajów zintegrowanych w EWG spowodowany jest nie tyle czynnikami kosztowymi i cenowo-kursowymi, ile pogłębiającą się luką technologiczną potwierdzają bardziej szczegółowe dane. I tak: największy spadek udziału krajów EWG w eksporcie światowym wystąpił w produktach nowoczesnych o rosnącym popycie. Wzrost udziału EWG miał natomiast miejsce w zakresie produktów o popycie słabnącym. Pogarszanie się ogólnej sytuacji ekonomicznej, a w szczególności spadek pozycji konkurencyjnej krajów EWG w gospodarce światowej, od kilku lat zaczęto kojarzyć z zahamowaniem tempa integracji w ramach Wspólnoty. W rzeczywistości następowało ciągłe poszerzanie zasięgu geograficznego ugrupowania przy braku postępu w tworzeniu pełnej unii gospodarczej i "wyczerpywaniu" się efektów unii celnej. Istniejące bariery administracyjno-proceduralne i utrwalające się narodowe nastawienie utrudniały tworzenie wspólnego rynku, zwłaszcza w sferze usług i obrotów kapitałowych. W tym kontekście pojawiło się rzeczywiste zapotrzebowanie na pogłębienie procesu integracji i przejście na jej jakościowo nowy etap. Oprócz uwarunkowań ekonomicznych wskazuje się na względy polityczno-propagandowe. Z politycznego punktu widzenia chodzi o koncepcję tworzenia zachodnioeuropejskiego ośrodka władzy ekonomicznej, politycznej, a nawet militarnej, jako jednego z centrów w układzie światowym. Wobec rozprzestrzeniających się w świecie tendencji pseudoliberalnych przyjęty program realizacji integracji określa się reklamowo jako największy program deregulacji we współczesnej historii gospodarczej. Pierwsze decyzje w sprawie stworzenia tego rynku zostały przyjęte r" spotkaniu szefów państw i rządów krajów EWG (Rada Europejska) w 1982 r. w Kopenhadze i następnie potwierdzone na kolejnych spotkaniach w 1983 i 1984 r. w Dublinie, Fontainebleau i zwłaszcza w Brukseli w 1985 r. W ich wyniku Komisja EWG przygotowała na ten temat specjalną Białą Księgę, zawierającą rozłożony w czasie szczegółowy program budowy jednolitego rynku wewnętrznego EWG, który to program został przyjęty przez "szczyt" krajów EWG w czerwcu 1985 r. w Mediolanie. Zadanie to zostało też usankcjonowane traktatowo w zawartym przez te kraje w 1986 roku tzw. Jednolitym Akcie Europejskim. Akt ten wszedł w życie 1.07.1987 r. i zmodyfikował Traktat Rzymski z 1957 r. tworzący EWG i Europejską Wspólnotę Atomową (Euroatom) oraz Traktat Paryski z 1951 r. tworzący Europejską Wspólnotę Węgla i Stali. Rozdział VI 103 Utworzenie zintegrowanego rynku wewnętrznego EWG oznaczać będzie, że na tym obszarze: - zapewni się swobodę wyboru miejsca zamieszkania i wykonywania zawodu (oznacza to m. in. wprowadzenie zasady wzajemnego uznawania dyplomów przez kraje EWG); - zniesie się kontrolę graniczną w ruchu osobowym i towarowym; - wyeliminuje się bariery techniczne dla handlu między krajami EWG, wynikające z różnic w narodowych normach i standardach technicznych oraz w przepisach sanitarnych i fitosanitamych (w tym celu m. in. przyjęto tzw. "Nowe Podejście do Standaryzacji", które oznacza, że dyrektywy EWG określić mają odtąd tylko podstawowe wymogi w tym zakresie, pozostawiając opracowania szczegółów technicznych organom normalizacyjnym EWG, ponadto wprowadzić się ma w stosunkach wzajemnych krajów EWG zasadę uznawania norm i standardów oraz certyfikatów kraju eksportera zamiast jak dotąd kraju importera); - otworzy się narodowe rynki zaopatrzenia instytucji publicznych dla dostawców z wszystkich krajów EWG (zakupy publiczne, których wielkość równa się prawie wielkości handlu między krajami EWG, dokonywane były dotąd prawie wyłącznie w przedsiębiorstwach narodowych); - stworzy się wspólny rynek dla usług transportowych, bankowych, ubezpieczeniowych, telekomunikacyjnych, handlowych itd.; - zapewni się pełną swobodę dla obrotów kapitałowych tak wewnątrz EWG jak i w stosunkach ze światem zewnętrznym; - nastąpi zbliżenie ustawodawstwa krajów EWG określającego zasady tworzenia, działalności i likwidacji przedsiębiorstw. Wprowadzi się też wspólne ustawodawstwo umożliwiające tworzenie, w oparciu o kapitał różnych krajów EWG, tzw. kompanii europejskich; - stworzy się jednolity system ochrony własności intelektualnej (licencje, patenty, ochrona programów komputerowych itp) oraz przemysłowej (znaki towarowe, zwalczanie dóbr podrobionych); - zniesione zostaną bariery fiskalne w obrocie handlowym. W tym celu zmniejszone zostaną istniejące dotychczas między krajami EWG różnice w stopie podatków pośrednich (w krajach EWG stosowany jest system podatku od wartości dodanej) oraz akcyz i przejdzie się na system ich nakładania w kraju eksportera (dotychczas w kraju importera przy zwolnieniu z nich kraju eksportera). Realizacja tego programu wymagać będzie spełnienia wielu warunków. Przede wszystkim wzmocnienia wspólnej polityki handlowej krajów EWG wobec krajów nieczłonkowskich, w tym zwłaszcza w zakresie zwalczania dumpingu, subwencjonowania eksportu i innych nieuczciwych praktyk handlowych, jak też 104 Przyszłość... obrony przed załamaniem równowagi rynkowej, stosowania klauzul ochrony, określenia tzw. zawartości lokalnej w importowanych produktach oraz stosowania reguł ich pochodzenia itd. Wymagać też będzie dalszego postępu w kierunku unii ekonomicznej i monetarnej EWG. Chodzi zwłaszcza o pogłębienie współpracy w ramach istniejącego od 1979 r. Europejskiego Systemu Walutowego oraz o wzmocnienie systemu koordynnacji polityki ekonomicznej krajów EWG. W niektórych kołach EWG wysuwane są postulaty utworzenia wspólnego banku centralnego krajów EWG. Wzmocnić będze trzeba politykę przeciwdziałania restrykcyjnym praktykom handlowym, tj. polityki przestrzegania pewnych reguł konkurencji na rynku. Zintensyfikowane zostanądziałania w kierunku zmniejszenia różnic w poziomie rozwoju gospodarczego pomiędzy krajami EWG. W tym celu przewiduje się m. in. podwojenie w 1992 r., w porównaniu z 1986 r., realnych wydatków ze wspólnego Funduszu Regionalnego i Funduszu Socjalnego oraz z części przeznaczonej na zmiany struktury rolnej we wspólnym funduszu rolnym EWG, tzw. Fundusz Orientacji i Gwarancji Rolnej. Nastąpią dalsze zmiany we wspólnej polityce rolnej EWG w kierunku ograniczenia jej kosztów poprzez osłabienie tempa wzrostu produkcji rolnej i zmniejszenia zapasów szeregu produktów rolnych. Pogłębienia współpracy naukowo-technicz-nej między krajami EWG dokona się w szczególności poprzez realizację szeregu wspólnych programów naukowo-technicznych. Urzeczywistnienie tak wielkiego zadania, jakim jest stworzenie do końca 1992 roku Zjednoczonego Rynku Wewnętrznego EWG napotyka i napotykać będzie na pewne bariery. Wynikają one z trudności technicznych, ponieważ program budowy wspólnego rynku wewnętrznego EWG wymaga przyjęcia przez Radę Ministrów EWG 286 nowych rozporządzeń, a ich przygotowanie i uzgodnienie wymaga czasu. Nie do pominięcia są sprzeczności ekonomiczne między krajami EWG, bowiem za każdym z tych 286 zagadnień wymagających pewnego uregulowania kryją się określone interesy ekonomiczne poszczególnych krajów EWG. Zwłaszcza trudne jest zakładane obniżenie stopy podatków pośrednich w tych krajach EWG, w których jest ona względnie wysoka, bo to zmniejszy ich dochody budżetowe, a więc i możliwości ich wydatków budżetowych oraz interwencji ekonomicznej państwa. Barierę stanowiąteż różnice w poziomie rozwoju gospodarczego między poszczególnymi krajami EWG: z jednej strony kraje Beneluxu, RFN, Francja, Włochy i W. Brytania, z drugiej zaś Portugalia, Grecja i Hiszpania, w sytuacji, kiedy wiadomo, że na utworzeniu jednolitego rynku wewnętrznego EWG skorzystają przede wszystkim kraje wyżej rozwinięte gospodarczo. I wreszcie trudności polityczne. Budowa jednolitego rynku wewnętrznego EWG oznacza przekazanie znacznej części gestii w sprawach ekonomicznych ze stolic krajów EWG do Brukseli, co oczywiście jest trudne do przyjęcia dla władz narodowych. Przeciwko temu występuje zwłaszcza rząd brytyjski. Rozdział V l 105 Mimo tych trudności nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że program utworzenia jednolitego rynku wewnętrznego jest realizowany. Wymaga tego logika już dokonanych w EWG posunięć integracyjnych. Jeśli np. zniosło się cła w handlu między krajami EWG, to logiczny jest postulat, aby znieść inne istniejące w tym handlu bariery; jeśli prowadzi się wspólną politykę rolną, zakładając ffl. in. jednolity w EWG poziom cen rolnych, to siłą rzeczy musi się dążyć do stabilnych kursów walutowych między krajami EWG, a więc do wzmocnienia współpracy w ramach Europejskiego Systemu Walutowego itd. Zrealizowano też znaczną część programu. Około 50% wymaganych do tego przepisów zostało już przyjętych przez Radę Ministrów EWG, a w przypadł"! dalszych 30% komisja EWG sformułowała już swe propozycje i przedstawiła je Radzie Ministrów EWG. Rządy krajów EWG, podpisując w 1986 i. Jednolity Akt Europejski, przyjęły zobowiązania polityczne jego realizacji, a przy istniejącym popraciu opinii publicznej krajów EWG dla ich integracji nie mogą sobie one pozwolić na to, aby go nie wykonać. Utworzenie wspólnego rynKu wewnętrznego EWG jest bardzo silnie popierane przez wielki business krajów EWG, gdyż widzi on w tym wspólnym rynku możliwość szerokiej ekspansji tak wewnątrz EWG, jak i poza EWG. Ponadto utworzenie wspólnego rynKu wewnętrznego da krajom EWG poważne korzyści ekonomiczne. Według tzw. raportu Cecchiniego dochód narodowy krajów EWG w wyniku tego w ciągu 5 lat ma wzrosnąć o 170 do 250 mld ECU28 (wspólna jednostka walutowa krajów EWG), tj. średnio o 4,5%; ceny dla konsumentów mają spaść o 6,1%, a zatrudnienie ma się zwiększyć o 1800 tyś. osób. Zmniejszą się też wydatki budżetowe krajów EWG, bo wskutek otwarcia rynków narodowych towary i usługi zakupywane przez sektor publiczny będą tańsze i poprawi się ich bilans handlowy z krajami nieczłonkowskimi. W ujęciu modelowym oznacza to przekształcenie istniejącego obecnie, opartego na unii celnej wspólnego rynku (wspólna granica w stosunku do świata zewnętrznego) z jego wyodrębnionymi częściami składowymi (rynki narodowe) w jednolity organizm ekonomiczny, jako całościowy teren działania wszystkich podmiotów gospodarczych. Wspólny rynek o charakterze rynku wewnętrznego zakłada zniesienie wszystkich ograniczeń w przeoływie towarów, osób, usług i kapitału w stosunkach pomiędzy krajami EWG. ZRW uznano za podstawę Wspólnoty, warunków skutecznej polityki wzrostu i zatrudnienia oraz makroekonomiczną przesłankę odbudowania zewnętrznej konkurencyjności EWG, określając to przedsięwzięcie jako "ostatnią szansę w zwalczaniu symptomów eurosklerozy". 28) ECU - European Currency Unit 106 Przyszłość... Konsekwencje budowy jednolitego rynku wewnętrznego EWG dla Polski Realizacja programu utworzenia tego rynku stwarza dla krajów trzecich, w ty m i dla Polski, zarówno szansę uzyskania pewnych korzyści ekonomicznych, jak i pewne zagrożenia i niebezpieczeństwa. Możliwe jest uzyskanie przez Polska pewnych korzyści. Otóż w wyniku utworzenia jednolitego rynku wewnętrznego EWG nastąpi, jak to wskazywano wyżej, pewne dodatkowe zwiększenie dochodu narodowego krajów EWG, a wiec i zwiększenie ich popytu globalnego, w tym i popytu na import spoza EWG. Ten ostatni wprawdzie skieruje się przede wsztstkim na wysoko jakościowe produkty z krajów wysoko rozwiniętych gospodarczo, ale w pewnej mierze może skierować się i na towary polskie. Zmniejszają się różnice w normach i standardach narodowych krajów EWG; nie trzeba więc będzie aż tak, jak to musimy czynić obecnie, różnicować formy poszczególnych produktów, które eksportujemy do różnych krajów EWG. Z drugiej strony, przyjęta w EWG zasada uznawania norm i standardów ułatwi reeksport naszych towarów wewnątrz EWG. Odpadną te utrudnienia, na jakie napotykamy obecnie, wtedy gdy nasz towar musi przekraczać granice celne pomiędzy różnymi krajami EWG. Przy wspólnym rynku, kiedy raz już przekroczy on zewnętrzne granice celne EWG, będzie mógł po jej obszarze cyrkulować swobodnie. Obniży to nam koszty tranzytu przez kraje EWG, bo nastąpi uproszczenie dokumentacji handlowej i eliminacja przestojów na granicach wewnątrz EWG, ale z drugiej strony należy oczekiwać, że kontrola naszych towarów na granicach zewnętrznych EWG, tak jak i w przypadku innych krajów nieczłonkowskich, ulegnie zaostrzeniu. W wyniku zaostrzenia konkurencji na rynku EWG wystąpią, jak już wspomniano, tendencje do pewnej obniżki cen towarów i zwłaszcza usług, co spowoduje pewne obniżenie naszych wydatków dewizowych na ich import, ale w warunkach naszej reformy może to zachęcić polskie przedsiębiorstwa do zwiększenia wolumenu importu, w tym zwłaszcza do zwiększonych zakupów usług w EWG, kosztem naszych przedsiębiorstw usługowych. Będzie to o tyle pozytywne, że podważać będzie ich monopolistycznąpozycję na naszym rynku wewnętrzynym, ale jednocześnie - zwiększać będzie wydatki dewizowe na import z EWG. Z drugiej strony, jak już wspomniano, budowa ZRW EWG tworzy dla Polski, podobnie jak i dla innych krajów trzecich, istotne niebezpieczeństwa i zagrożenia. Po pierwsze nastąpi wyraźne zaostrzenie konkurencji dla towarów polskich na rynku EWG, gdyż wskutek zniesienia kontroli granicznej wewnątrz EWG i w związku z tym uproszczenia dokumentacji handlowej, eliminacji przestojów towarów na granicach, jak też wzajemnego uznawania norm, standardów i certy- RozdzlałVI 107 fikatów, koszty handlowe dla przedsiębiorstw z krajów EWG ulegną obniżeniu. Wskutek procesów przystosowania się przedsiębiorstw z obszaru EWG do warunków tworzącego się wspólnego rynku wewnętrznego EWG zwiększy się ich efektywność ekonomiczna, a więc i ich konkurencyjność. Już obecnie obserwuje się zwiększenie ilości fuzji i przejmowania udziałów kapitałowych, różnego rodzaju porozumień o współpracy produkcyjnej, handlowej, czy też badawczo- rozwojowej, zmiany w profilu produkcji i jej lokalizacji, pogłębienie się specjalizacji poszczególnych zakładów i wydłużenie skali produkcji (i to tym bardziej, że znikają bariery techniczne dla handlu i odpada w efekcie konieczność produkowania poszczególnych towarów w różnych wariantach), zmiany w strategii rynkowej, w organizacji sieci zbytu poszczególnych przedsiębiorstw itp. Obserwuje się zaostrzenie konkurencji na wspólnym rynku, zwłaszcza zainteresowanie przedsiębiorstw krajów EWG w postępie technicznym. Te wszystkie procesy występują oczywiście z różną siłą w zależności od kraju, dziedziny produkcji i wielkości przedsiębiorstw. Są one już jednak bardzo widoczne i w miarę upływu czasu będą się wzmagać, pogarszające dla nas już i tak trudne warunki konkurencji na obszarze EWG. Zwiększy się na rynku EWG obecność i konkurencja ze strony korporacji z krajów spoza EWG, w tym zwłaszcza USA, Japonii i krajów EFTA. Będą one bowiem chciały partycypować na miejscu w korzyściach, jakie da utworzenie ZRW EWG i to tym bardziej, że w przypadku, gdyby usiłowały do EWG eksportować z zewnątrz mogłyby napotkać w wielu dziedzinach dodatkowe, wynikające z powstania tego rynku, trudności w dostępie do niego. Zaostrzy się też w pewnej mierze konkurencja ze strony eksportu towarowego z krajów EFTA, korzystających (poza tylko artykułami rolnymi strefy umiarkowanej) z bezcłowego dostępu do rynku EWG, gdyż: - ze względu na brak ceł między EWG i krajami EFTA przedsiębiorstwa tych krajów obawiając się pogorszenia swej pozycji na rynku EWG i zaostrzenia konkurencji na własnym rynku ze strony zwiększających swa^ konkurencyjność przedsiębiorstw EWG podjęły na dość szeroką skalę podobne działania adaptacyjne zmierzające do zwiększenia ich konkurencyjności, - abstrahując nawet od bezcłowego dostępu do rynku EWG kraje EFTA korzystają tam z pewnych dodatkowych ułatwień. W wyniku pogłębiającej się współpracy między EWG a krajami EFTA ułatwienia te będą się zwiększać. Ponadto jest możliwe, że niektóre kraje EFTA z czasem przystąpią do EWG. Austria jest już tego bardzo bliska, a możliwe, że za niąpójdzie też Norwegia. Po drugie, zaostrzenie się konkurencji na rynku EWG oddziaływać będzie w kierunku pewnej obniżki cen. To zaś zmniejszy wpływ z eksportu szeregu towarów do EWG, w tym zwłaszcza towarów stosunkowo prostych, mało zindywidualizowanych, które dominują w naszym eksporcie do EWG. Spadek cen będzie zwłaszcza silny w przypadku usług, co może ograniczyć znacznie wpływy 108 Przyszłość^. z eksportu usług naszego transportu drogowego, żeglugi śródlądowej i kabotażowej oraz budownictwa. Po trzecie, wskutek zaostrzenia się konkurencji na rynku EWG zwiększa się na nim wymogi jakościowe nabywców wobec oferowanych tam towarów i usług. Z drugiej strony, dla przyśpieszenia postępu technicznego i zapewnienia konkurencyjności produktów EWG, jak też dla lepszej ochrony środowiska i zdrowia konsumentów, zwiększać się też będzie poziom jakościowy obowiązujących w EWG norm i standardów technicznych, sanitarnych i fitosanitamych. Można się też obawiać, że wprowadzone nowe normy i standardy będą w niektórych przypadkach tak opracowane, aby preferowały dostawców z EWG. Takie niebezpieczeństwo występuje zwłaszcza w przemysłach o wysokiej technologii, takich np. jak przemysł telekomunikacyjny, czy elektroniczny, ale również i w przemyśle spożywczym. Po czwarte, jest możliwe, że wprowadzeniu ZRW EWG towarzyszyć będzie (przynajmniej w niektórych dziedzinach) wzmocnienie w EWG tendencji pro-tekcjonistycznych wobec krajów spoza EWG. Będące bowiem narażone na ostrzejsza^ konkurencję wewnątrz EWG niektóre przemysły z krajów EWG mogą się od władz EWG domagać osłabienia konkurencji z zewnątrz. Zwiększy się więc prawdopodobnie nacisk EWG na różne kraje, aby zawrzeć ze Wspólnotą nowe porozumienia o samoograniczeniu eksportu, zaostrzy się kontrola cen, będzie się bardziej restrykcyjnie interpretować i stosować normy i standardy oraz przepisy antydumpingowe (co zwiększy ilość procedur antydumpingowych) itd. Po piętę, w wyniku wzrostu konkurencyjności przedsiębiorstw EWG wskutek podjętych przez nie różnych działań dla adaptacji do warunków tworzącego się wspólnego rynku wewnętrznego EWG, zaostrzy się z ich strony konkurencja na wielu rynkach poza EWG, w tym zwłaszcza na rynku krajów EFTA, do którego mają bezcłowy dostęp. Na tym ostatnim rynku zaostrzy się również konkurencja i ze strony przedsiębiorstw krajów EFTA, które przygotowujące się do ZRW EWG także, jak wskazywano wyżej, podjęły działania adaptacyjne. Po szóste wreszcie, wprowadzenie przez EWG swobody wyboru miejsca wykonywania zawodu i stworzenia rzeczywiście wspólnego rynku pracy może spowodować zwiększenie trudności w zatrudnieniu obywateli polskich i w efekcie - zmniejszenie transferu ich dochodów do Polski. Na ile te wszystkie niebezpieczeństwa się zmaterializują i z drugiej strony na ile Polska zdoła osiągnąć korzyści z utworzenia ZRW EWG zależeć będzie w pewnej mierze od naszych działań zewnętrznych, zmierzających do polepszenia warunków dostępu naszych towarów i usług do rynku EWG, ale przede wszystkim od określonych działań wewnętrznych, zmierzających do przystosowania naszej gospodarki, w tym zwłaszcza naszych przedsiębiorstw eksportowych (ale również w pewnym stopniu i przedsiębiorstw importowych) do zmie 1 RozdziałVI 109 niających się warunków na rynku EWG. Te wszystkie działania muszą być podejmowane możliwie szybko, bowiem tworzenie wspólnego rynku wewnętrznego EWG nie będzie aktem jednorazowym, który nastąpi dopiero z końcem 1992 r., lecz procesem, który już ma miejsce i w którym ten koniec 1992 r. ma stanowić w zasadzie moment jego zakończenia. 3. Perspektywy i konsekwencje stowarzyszenia Polski z EWG W 1991 roku zarysowała się nowa sytuacja Polski w handlu z krajami EWG. Chodzi o umowę stowarzyszeniową Polski z EWG. Wspólnie z naszym krajem starają się o to Węgry i Czecho-Słowacja. W Polsce, zwłaszcza wśród osób mało obeznanych z uregulowaniami Traktatu Rzymskiego, uważa się, że Polska "wchodzi" do EWG. Tymczasem jest to długa i żmudna droga. Stosowną lekcją cierpliwości dla naszego kraju może być długa droga Hiszpanii do EWG. Przede wszystkim Polska musi uporządkować swoją gospodarkę, zrestrukturyzować ją i unowocześnić, a potem będą podejmowane w ramach EWG stosowne decyzje. Trzeba mieć pełną świadomość, że na pierwszym planie w Europie Zachodniej pozostaje Jednolity Rynek Europejski i płynące stąd korzyści dla państw należących do tego Rynku. Ten proces integracyjny w nieunikniony sposób przewiduje tzw. efekt przesunięcia strumieni handlu, polegający na zamianie części obrotów handlowych z krajami spoza ugrupowania wymianą realizowaną między państwami członkowskimi. Import z innych krajów członkowskich staje się bowiem względnie tańszy od przewozu z państw trzecich dzięki zniesieniu barier handlowych. Można się spodziewać, że wspólny efekt przesunięcia w pierwszym etapie dotknie polską gospodarkę, jak o tym wspomnieliśmy. Na polski eksport do państw EWG niekorzystnie wpłynie realizowana we Wspólnocie polityka przemysłowa. Odnosi się to zwłaszcza do polityki dostoso-wań negatywnych, polegającej na ochronie i substydiowaniu gałęzi schyłkowych, czyli przemysłu tekstylnego, odzieżowego, obuwniczego, hutniczego itp. Równocześnie kraje EWG realizują także politykę pozytywnych dostosowań strukturalnych, polegającą na stopniowym ograniczeniu produkcji gałęzi schyłkowych i ich częściowym przenoszeniu do regionów słabiej rozwiniętych gospodarczo. O ile dostosowania negatywne ograniczajądostęp polskich towarów do rynku EWG za pomocą różnego rodzaju protekcjonistycznych barier handlowych, zwłaszcza pozataryfowych i parataryfowych, o tyle dostosowania pozytywne mogą wtłaczać polską gospodarkę w ramy kooperacji w dziedzinie przemysłów brudnych, przestarzałych i o malejącej konkurencyjności międzynarodowej. no Przyszłość., Tym negatywnym tendencjom ma zapobiec Układ o stowarzyszeniu Polski z EWG. Oczywiście nie przyniesie on - zwłaszcza w pierwszym okresie - samych korzyści naszej gospodarce. Polski rynek o znacznie niższym poziomie rozwoju będziemy musieli otworzyć dla silnych ekonomicznie krajów EWG. Z tego, co obecnie wiadomo, to otwarcie naszej gospodarki ma przebiegać w sposób następujący. Pierwszym istotnym posunięciem będzie obniżka cel na wyroby przemysłowe. EWG będzie znosić cła stosowane przy imporcie z Polski począwszy od dnia wejścia umowy w życie. Jeśli nastaje to l stycznia 1992 roku, średnie cło na import z Polski do EWG wyniesie: w 1992 r. - 36 proc. cła z 1991 r. w 1993 r.-33 proc.-"-w 1994 r. - 27 proc. - " -w 1995 r.-21 proc.-"-w 1996 r. -16 proc. - " -w 1997 r.-2 proc.-,,-w 1998 r. - O proc. - " -Natomiast Polska w dniu wejścia umowy w żyde zniesie cła na towary stanowiące około 27 procent całości importu z EWG. Kolejna obniżka nastąpi l stycznia 1995 roku. Będzie to pierwsza z pięciu równych obniżek, które całkowicie wyeliminują cła na import z EWG. W ten sposób średnie cło na import z EWG do Polski wyniesie: w 1992 roku 73 procent cła z 1991 roku, a następnie: w 1993 r. - 73 proc. - " -w 1994 r. - 73 proc. - " -w 1995 r.-58 proc.-"-w 1996 r. - 44 proc. - " -w 1997 r.-29 proc.-"-w 1998 r. -15 proc. - " -w 1999 r. - O proc. - " -Dopuszcza się możliwość, że o ile strony Umowy uznają to za celowe, to kalendarz znoszenia ceł może zostać przyśpieszony. Kolejnym ważnym etapem będzie ELIMINACJA OGRANICZEŃ ILOŚCIOWYCH NA WYROBY PRZEMYSŁOWE. EWG zniesie ograniczenia ilościowe z dniem wejścia umowy w życie, z wyjątkiem kontygentów na wyroby tekstylne i odzież, które zaczną być znoszone począwszy od pierwszego stycznia 1993 roku przez okres, który wyniesie potowe tego, jaki zostanie ustalony w Rundzie Urugwajskiej, ale nie mniej niż 5 lat. Wyjątek będą stanowić również kontygenty na węgielo w RFN i Hiszpanii, które zostaną zniesione w ciągu 4 lat. Polska w ciągu 5 lat zniesie ograniczenia ilościowe na wyroby przemysłowe. Wreszcie drażliwym iematem jest OBNIŻKA OCHRONY CELNEJ PRO- RozdzlałYI m DUKTÓW ROLNYCH. - EWG dokona obniżek ochrony celnej, tj. ceł, opłat zmiennych i innych podatków importowych, dla produktów eksportowanych przez Polskę w następujący sposób: - dla produktów poddanych cłom i opłatom zmiennym przez obniżenie ich poziomu do 20 procent rocznie przez 3 ]".". - dla produktów poddanych tylko cłom poprzez skonsolidowanie dotychczasowych preferencji w ramach systemu GSP lub poprzez obniżki ceł o różnej głębokości (GSP - Generalized System of Preferences); - dla produktów poddanych mechanizmowi cen minimalnych poprzez większą elastyczność tego mechanizmu. Wykorzystanie obniżek będzie poddane pułapom ilościowym wzrastającym 10 procent rocznie poprzez 5 lat. Polska w dniu wejścia Umowy w życie obniżv cła na produkty stanowiące około 18 procent importu produktów rolnych z EWG o 10 punktów procentowych. Rada Stowarzyszenia będzie regularnie badać możliwości dalszej liberalizacji handlu produktami rolnymi. W umowie przewiduje się, że EWG zniesie ograniczenia ilościowe na produkty rolne wraz z wejściem Umowy \v zycjg 3 py^ka w ciągu 5 lat. ZNOSZENIE INNYCH OGRANICZEŃ'IMPORTOWYCH, a w tym ceł fiskalnych, dyskryminacyjnych podatków hp. ma nastąpić w ciągu pięciu lat. Podobnie przwiduje się w Umowie, że obie strony zniosą w ciągu 5 lat wszelkie ograniczenia eksportowe, a w tym cła, podatki, kontygenty itp. Pozostaje jeszcze kwestia wprowadzenia nowych ograniczeń. Obie strony nie będą wprowadzać nowych ograniczeń importowych, tzn. ceł, kontygentów czy podatków importowych. Zachowająjednakże możliwość wprowadzenia takich ograniczeń w przypadkach określonych w GATT. Chodzi tu o poważną szkodę, dumping, subsydiowanie eksportu, bezpieczeństwo kraju. W okresie przejściowym, który wyniesie 10 lat, Polska będzie miała również możliwość przywracania ceł wówczas, gdy ^^ się to konieczne dla celów restrukturyzacji gospodarki. Cła te nie będą mogły być wyższe niż 25% i będą mogły obowiązywać tylko przez 3 lata, Inną regulacją, która w przyszłości może się dla Polski okazać interesującą, będzie dostęp do zakupów publicznych. Wraz z wejściem umowy w życie polscy dostawcy uzyskają dostęp do zakupów publicznych w EWG na tych samych warunkach co dostawcy EWG. Polska na zasadzie wzajemności umożliwi podobny dostęp firmom z EWG wówczas, gdy go^e będą odpowiednie przepisy i procedury. Skomplikowanym obszarem działań w Polsce będzie wprowadzenie w ciągu 3 lat zasady konkurencji, w tym przepisów antymonopolowych, podobnych do przepisów obowiązujących w EWG. I wreszcie problem bardzo kontrowersyjny, to reguły udzielania pomocy 112 Przyszłość... przez państwo. Polska wprowadzi podobne zasady pomocy państwowej dla przedsiębiorstw, tzn. dotacji, jak w EWG. W pierwszych pięciu latach, ze względu na swój "niedorozwój" gospodarczy, będzie z tego obowiązku zwolniona. Zwolnienie to może być przedłużone. Jeżeli chodzi o ochronę własności intelektualnej, to Polska dostosuje wciągu 5 lat poziom ochrony własności intelektualnej do stosowanego w EWG. W kontekście przedstawionych postanowień Umowy o stowarzyszeniu warto zastanowić się nad polskim rolnictwem, które jako jedyna gałąź gospodarki jeszcze funkcjonuje. Dostosowania w rolnictwie muszą w pierwszej kolejności uwzględnić fakt, że w EWG, a zapewne jeszcze długo w ramach Jednolitego Rynku Europejskiego, rolnictwo jest i będzie dotowane przez państwa i władze Wspólnoty, a także będzie szczelnie chronione przed konkurencją zewnętrzną. Obserwując skuteczność stosowanych środków wspólnej polityki rolnej można zakładać, że władze Wspólnoty do tego stopnia opanowały sztukę posługiwania się nimi, że w przyszłości rynek ten zostanie zrównoważony. Jednocześnie wydaje się, że reforma wspólnej polityki rolnej nie przewiduje podniesienia poziomu ochrony rynku rolnego Wspólnoty przed importem z krajów trzecich. Tradycyjna struktura polskiego eksportu agrarnego nie powinna więc być zagrożona. Związane jest to z faktem, że wypełniamy luki rynkowe mało atrakcyjne dla tamtych producentów zarówno z punktu widzenia wysokich nakładów pracy, jak i potrzeby specjalnych warunków glebowo-klimatycznych. Przewagą komparatywną cieszy się więc polskie sadownictwo, część ogrodnictwa, zbieractwo runa leśnego i niektóre rodzaje hodowli, np. owiec. Rynek żywnościowy Wspólnoty będzie coraz bardziej wrażliwy na wysoką jakość. Kwestia wymogów jakościowych wiąże się bezpośrednio z ujednoliceniem norm technicznych oraz przepisów sanitarnych. Wskazując na pewne trudności, należy jednak mieć w polu widzenia potencjalne korzyści, które mogą dla Polski powstać w horyzoncie najbliższych dziesięciu lat. Wszystko będzie zależało od tego, czy zdołamy zahamować recesję w Polsce i zaprzestaniemy niszczenia polskiego przemysłu. * * * 22 Listopada 1991 roku została parafowana w Brukseli umowa o stowarzyszeniu Polski z EWG. Część handlowa układu obowiązuje od l marca 1992 r. po podpisaniu go przez ministrów spraw zagranicznych trzynastu państw 16 grudnia 1991 roku. Natomiast państwem stowarzyszonym ze Wspólnota^ Polska stanie się formalnie z początkiem 1993 roku po ratyfikacji układu przez trzynaście parlamentów narodowych i przez Parlament Europejski. Układ jest pierwszym poważnym krokiem ku członkowstwu Polski w EWG. Rozdział VI 113 W preambule obie strony zgodziły się, że ostatecznym celem Polski jest przystąpienie do Wspólnoty. Powstaje pytanie, co daje na krótką i długą metę Polsce stowarzyszenie ze Wspólnotą? - Otóż, krótkoterminowe korzyści są oczywiste i wyrażają się w zwiększonym dostępie do rynków Wspólnoty Europejskiej dla polskich producentów, zwłaszcza przez najbiższych pięć lat, gdy asymetria obrotów działa na naszą korzyść. Na dłuższą metę oprócz korzyści politycznych, dialogu, zbliżenia do Europy i regularnej wymiany poglądów, poczynając od prezydenta poprzez premiera i członków rządu, może Polska osiągnąć pewne dodatkowe korzyści. Jedna z nich polega na tym, że na mocy ustawy będziemy mieli stabilna politykę ekonomiczną. Oznacza to, że wszelkie zmiany polityki makroekonomicznej od chwili wejścia umowy w życie będa^ musiały być uzgadniane z Brukselą. Następna korzyść, to fakt, że harmonizujemy nasze prawodawstwo z legislacją wspólnotową i stopniowo, rok po roku, będziemy wprowadzali ustawodawstwo Wspólnoty w Polsce. Pozwoli to na przewidywalność tej polityki, a co za tym idzie na stworzenie stabilnych warunków dla obcego kapitału, który być może zechce wtedy napływać do Polski. Wpłynie to na poprawę rozwoju polskiej gospodarki i osiągnięcie wzrostu naszej gospodarki. Przewiduje się, że wejście Polski do Rady Europy, najstarszej i największej organizacji europejskiej skupiającej pluralistyczne demokracje, działającej Iia rzecz jedności kontynentu i ochrony praw jego obywateli, przyniesie Polsce wymierne korzyści. Oficjalna ceremonia przystąpienia Polski do Rady Europy odbyła się 26 listopada 1991 roku w Strasburgu. Polski minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski złożył na ręce Komitetu Ministrów odpowiedni dokument i podpisał cztery konwencje, a w tym Europejską Konwencję Praw Człowieka i Europejską Kartę Społeczną. Stanowią one podstawę zabezpieczenia praw obywateli demokratycznej Europy. Konwencje te wymagają^ ratyfikacji. Dorobkiem utworzonej w 1949 roku Rady Europy jest wypracowanie ponad 140 konwencji i traktatów. Niektóre z nich otwarte są także dla nie członków, a Polska podpisała już wcześniej Europejską Konwencję Kulturalną i dwie inne, dotyczące współpracy telewizji i zwalczania dopingu w sporcie. 114 Przyszłość, Zamiast zakończenia Krytycznie przeanalizowaliśmy najważniejsze obszary gospodarki międzynarodowej, zwracające szczególną uwagę na możliwość rozwijania handlu. Handel bowiem był i jest sposobem na bogactwo narodów. Dlatego na zakończenie przyjrzymy się podstawowym danym na temat rozmiarów handlu światowego. Wolumen światowej wymiany towarowej w ujęciu wartościowym osiągną^! w 1990 roku poziom 3 470 mld USD. Warto przy tej okazji zauważyć, że światowe obroty usługami powiększyły się w 1990 roku o 12% i osiągnęły wartość 770 mld USD. Pomimo wartościowego wzrostu obrotów handlowych, nastąpił jednak spadek dynamiki prawie o 4%. Przyczyny spadku dynamiki handlu międzynarodowego tkwią w obniżeniu aktywności inwestycyjnej oraz obniżeniu wydatków konsumpcyjnych w krajach wysoko uprzemysłowionych. A oto, jacy są najwięksi eksporterzy, a następnie najwięksi importerzy w świecie. (Z uwagi na brak danych statystycznych agend ONZ-towskich za 1991 rok, posłużymy się danymi dla roku 1990). Największymi eksporterami w 1990 roku były następujące kraje: 1. Niemcy 421 mld USD z udziałem 12,1% w eksporcie światowym, 2. USA 394 11,4 S.Japonia 286 8,2 4. Francja 216 6,2 5. W.Brytania 185 5,3 6. Włochy 170 4,9 7. Holandia 134 3,9 8. Kanada 131 3,8 9.Belgia-Luxemb.ll8 3,4 10. były ZSRR 103 3,0 W następnej dziesiątce znalazły się następujące kraje: Hongkong, Tajwan, Korea Południowa, Szwajcaria, Chiny, Szwecja, Hiszpania, Singapur, Meksyk, Austria. Polska ze swoim udziałem rzędu 0,3% handlu światowego plasuje się na około 50 miejscu. Wśród importerów istnieje nieco inna kolejność. I tak: 1. USA 492 mld USD z udziałem 15,4% importu światowego, 2. RFN 270 8,4 3. Japonia 211 6,6 Zamiast za kończenia 115 6,3 6,0 4,8 3,7 3,5 3,3 3,0 4. W.Brytania 201 5. Francja 191 6. Włochy 153 7. Kanada 120 8. były ZSRR 111 9. Holandia 104 10. Belgia-Lux. 96 Następna dziesiątka obejmuje następujące kraje: Hongkong, Hiszpania, Korca Południowa, Chiny, Szwajcaria, Tajwan, Singapur, Szwecja, Australia, Austria. Analizując strukturę geograficzną eksportu i importu światowego stwierdzamy, że podstawowe obroty handlu światowego przebiegają pomiędzy krajami wysoko uprzemysłowionymi, z punktem ciężkości w krajach EWG. Z regionalnej struktury handlu światowego wynika, że 53% handlu światowego dokonuje się pomiędzy krajami wysoko uprzemysłowionymi, 6,1% pomiędzy krajami rozwijającymi się, natomiast jeżeli chodzi o udział w handlu światowym, to kraje wysoko uprzemysłowione stanowiąaż 71% łącznego wolumenu, a na kraje rozwijające się przypada 22%. Udział krajów Europy Środkowowschodniej należących do byłej RWPG oscyluje wokół 10% wolumenu handlu światowego. Jeżeli chodzi o wymianę handlową Polski z wysoko uprzemysłowionymi krajami, to w minionym dziesięcioleciu przedstawiała się ona następująco: Eksport Kraj Import 1980 1987 1990 1980 1987 1990 8,1 10,8 25,1 RFN 6,7 11,5 20,1 3,2 3,5 7,1 W.Brytania 3,5 3,2 5,7 1,6 3,1 3,9 Austria 3,0 3,9 5,7 2,9 2,9 2,9 Włochy 2,0 2,9 7,5 2,9 2,4 3,2 Francja 4,2 2,5 3,0 2,5 2,8 2,7 USA 4,0 1,3 1,6 2,2 2,2 4,7 Szwajcaria 1,8 3,9 6,4 1,0 1,9 3,1 Holandia 1,1 2,0 2,6 1,2 1,4 1,6 Finlandia 0,3 0,8 1,3 116 Przyszłość... 1,7 1,3 1,8 Dania 0,3 0,6 1,1 1,0 1,1 1,6 Belgia 1,0 1,3 1,4 Źródło: Roczniki Handlu Zagranicznego GUS z kolejnych lat. Powyższe dane liczbowe odnoszące się do handlu zagranicznego Polski jednoznacznie wskazują na to, ze podstawowi nasi partnerzy wśród wysoko uprzemysłowionych krajów świata, to kraje europejskie. Główne miejsce zajmuje Republika Federalna Niemiec, co wynika z bliskości geograficznej, relatywnie niskich kosztów transportu oraz tradycyjnych powiązań produkcyjno-handlo-wych polskich zakładów produkcyjnych. Zjawisko to jest potwierdzeniem występującej we współczesnym świecie regionalizacji handlu międzynarodwoego oraz naturalnej grawitacji krajów sąsiadujących z soba^. Z tego faktu wynikają również określone implikacje dla polskiej gospodarki. Rozważania nasze nie doprowadziły nas do pozytywnych konkluzji. Świat stanął w obliczu problemów niezwykle trudnych do rozwiązania. Gazety i telewizja informują nas codziennie o narastających niepokojach i przemocy w regionach nędzy. Ludzie sa^ zdesperowani, ponieważ nie widzą sposobu na rozwiązanie ich kłopotów. A nawet, gdyby się znalazł, to będzie wymagał czasu. Czy ludziom tym wystarczy cierpliwości? Póki co, zagrażają naszej cywilizacji dwa potężne niebezpieczeństwa: szok klimatyczny, którego pierwszym poważnym przejawem jest dziura ozonowa oraz -szok migracyjny, pod którego presją znalazła się już Europa Zachodnia i Stany Zjednoczone. Trudno temu się dziwić. Na załączonej mapie świata zakreśliliśmy trzy podstawowe regiony gospodarcze i handlu międzynarodowego. Są to: Europa, Ameryka Północna i Kraje Pacyfiku. W tych obszarach koncentruje się produkcja i handel. A co na to reszta świata? * * * Drogi Czytelniku! Dziękuję Ci za przebytą wspólnie drogę i zachęcam do chwili refleksji nad światem, w którym wypadło Ci żyć. Warszawa, kwiecień 1992 roku. Zamiast zakończenia 118 Przyszłość, LITERATURA 1. Annuał Bulettin of Coal Statistics for Europę 1990, ECE, UN, N. York. 2. T. Bartoszewicz, GATT a międzynarodowa polityka handlowa, PWN, W-wa 1988. 3. P. T. Bauer, Equality. The Third Worid and Economic Delusion, London 1991. 4. G. Bruckmann, Sonnenkraft stan Atomenergie, Wien-Munchen-Zurich 1989. 5. A. Budnikowski, Zadłużenie jako problem globalny, PWE, Warszawa 1991. 6. L. Ciamaga, Czy trzecia droga dla Trzeciego Świata, KiW, W-wa 1986. 7. Convention Estabikshing European Free Trade Association, EFTA, Gene-va, February 1967. 8. J. L. Ford, S. Sen, Protectionism, Exchange Rates and the Macroeconomy, Oxford, Basil Blachwell, 1989. 9. B. Gabor, Innovation: Scientific, Technological and Social, Oxford Univer-sity Press, N. York 1971. 10. A. Gwiazda, Międzynarodowa współzależność ekonomiczna we współczesnym świecie, PWN, Warszawa 1985. 11.W. Hager, Protectionism and autonomy: how to preserve free trade in Europę, w: Intemational Affaires, t. 58, nr 3,1982. IZ.Handbook of Intemational Trade and Developmem Statistics, Supplement 1985, UN, New York 1986. 13. Hazel Henderson, Das Ende der Uekonomie, Dianus-Trikont, Munchen 1985. 14.1. Illich, Shadow Work, Tokyo - New York 1990. 15. H. P. Ipsen, Europaisches Gemeinschaftsrecht, Tlibingen 1979. 16. A. J. Klawe, A, Makać, Zarys międzynarodowych stosunków ekonomicznych. PWN, Warszawa 1987. 17. R. Ławniczak, Strefy wolnego handlu rozwiniętych krajów kapitalistycznych, PWN, Warszawa 1974. 18. J. Małysz, Bezpieczeństwo żywnościowe. Strategiczna potrzeba ludzkości, PWN, Warszawa 1991. 19. Nasza wspólna przyszłość, Raport Światowej Komisji do Spraw Środowiska i Rozwoju, PWE, Warszawa 1991. 20. Raport o stanie świata 1984, pod red. Lestera R. Browna, PWE, W-wa 1986. 21. Roczniki Handlu Zagranicznego GUS, Warszwa z lat 1980-1991. Literatura 22. Świat w obliczu kryzysu zadłużeniowego, Raport dla Klubu Rzymskiego, Wyd. Interpress, Warszawa 1990. 23. Technological Advances and Development: A Survey of Dimensions, ]s-sues and Possible Respanses, UNIDO, Vienna 1990. 24. A. Toffler, Trzecia fala, PIW, Warszawa 1986. 25. J. Walter, K. Areskong, Intemational Economics, wyd. John Wiley and Sons, New York - Toronto 1991. 26. H. F. Wiinsche, Protektionismus: Oekonomische Konseguenz einer eman-zimierten Technik, w książce: Protektionismus in der Weitwirtschaft, wyd. Weltarchiv GmbH., Hamburg 1984. "Przyszłość handlu światowego" dostępna jest w prenumeracie, za zaliczeniem pocztowym lub w kasie Wydawnictwa. Wpłaty w wysokości 25000 zł prosimy dokonywać na konto: PKO I O Kielce 29519-26-136 Wydawnictwo Pedagogiczne Sp. z o.o., 25-510 Kielce, ul. Piotrkowska 12, tel. 412-11, wew. 175,143; bezpośredni tel./fax 423-52 -dyrekcja. Skład komputerowy -Wydawnictwo Pedagogiczne. Materiał przekazano do drukami i druk ukończono w październiku 1992 roku.