bOŻENA wIESZCHOWSKA wYMOWA POLSKA Okładkę projektował Włodzimierz Terechowicz Redaktor Henryka Drahikmcska Redaktor techniczny Maria Stopień Państwowe Zakłady Wydawnictw Szkolnych. Warszawa 1971 Wydanie II zmienione l rozszerzone. Nakład 10 000+250 egz. Ark. druk. 18,5+wkl.; wyd. 16,56. Zamówiono 24IV1970r. Podpisano do druku we wrześniu 1971 r. Druk ukończono w listopadzie 1971 r. Papier ilustr. kl. III, 80 g, 70 x 100 cm z Fabryki Papieru w Dąbrowicy Żarn. 497 'Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków, Czapskich 4 Żarn. 528/70 M-8-1130 Cena zł 41. — SPIS TREŚCI WBtęP ........................... I. Historia i przedmiot badań fonetyki.............. 1. Najdawniejsze badania mowy ............. 2. Wolfgang van Kempelen ............... 3. Badania mowy na przełomie XVIII i XIX wieku .... 4. Fizjologia mowy ................... 6. Fonetyka eksperymentalna .............. 6. Fonetyka akustyczna ................. 7. Przedmiot badań fonetyki ............... 8. Zastosowania fonetyki................. H. Budowa i funkcjonowanie narządów mowy ........... 1. Budowa aparatu oddechowego człowieka ........ 2. Mechanizm oddychania ................ 3. Metody badań eksperymentalnych oddychania...... 4. Zaburzenia oddychania w mowie ............ 5. Powstawanie głosu .................. .6. Krtań ........................ 7. Zaburzenia głosu i zapobieganie im. .......... 8. Badania pracy krtani ................. 1-6. Budowa nasady ................... 10. Nieprawidłowości w budowie narządów ponadkrtaniowych 11. Metody badania pracy narządów nasady ........ Ul. Przebiegi akustyczne w mowie ................ '— l. Najważniejsze właściwości fali głosowej ......... 2. Natężenie dźwięku .................. .3. Przebiegi akustyczne złożone. ............. 4. Zjawisko rezonansu .................. 5. Powstawanie fali głosowej w narządach mowy człowieka . 6. Metody badania struktury akustycznej mowy ...... IV. Percepcja dźwięków .................... 1. Budowa ucha .................... 2. Teorie słyszenia ................... 3. Charakterystyka wrażeń słuchowych .......... 4. Zaburzenia słyszenia ................. 5. Metody badania wrażliwości słuchowej człowieka . . . . \ 1. Językowe porozumiewanie się .... 2. Struktura układu nerwowego człowieka 3. Ośrodki mowy ........... 4. Rozwój mowy dziecka ....... 5. Zaburzenia mowy.......... VI. Podstawy klasyfikacji dźwięków mowy ........... 1. Składniki postaci dźwiękowej mowy ........ 2. Sposoby opisywania i klasyfikowania dźwięków mowy 3. Klasyfikacja akustyczna .....;........ 4. Klasyfikacja artykulacyjna ............ 6. Klasyfikacja artykulacyjno-akustyczna ....... <' Vn. Polskie samogłoski ustne 1. Ogólna charakterystyka polskich samogłosek ustnych . . . 2. Samogłoski wymawiane przy płaskim układzie masy języka 3. Samogłoski wymawiane przy tylnym układzie masy języka . 4. Samogłoski wymawiane przy przednim układzie masy języka 6. Warianty samogłoskowe ................. 6. Próby systematyzowania samogłosek polskich ...... 7. Zaburzenia wymowy samogłosek ustnych ......... 'VIII. Samogłoski nosowe w języku polskim 91 94 97 99 102 102 102 103 104 107 / "' 117 117 118 119 123 128 129 131 133 1. Ogólna charakterystyka polskich samogłosek nosowych ........ 133 2. Nosowośó synchroniczna ...................... 134 3. Nosowośó asynchroniczna ..................... 134 4. Występowanie samogłosek nosowych w obrębie wypowiedzi...... 136 5. Samogłoska o .......................... 136 6. Samogłoska s. .......................... 139 7. Samogłoski ą, n, y, ^ ....................... 141 8. Niesylabiczna głoska nosowa '1 ................... 145 9. Zaburzenia wymowy związane z nosowością samogłosek ....... 145 SX. Spółgłoski twarde języka polskiego .................... 149 1. Ogólna charakterystyka spółgłosek twardych ............ 149 2. Spółgłoski dwuwargowe ...................... 149 3. Spółgłoski przednio językowo-zębowe ................ 164 4. Spółgłoski przedniojęzykowo-dziąsłowe ............... 163' 6. Spółgłoski tylnojęzykowo-welarne .................. 169 6. Zaburzenia wymowy w zakresie spółgłosek twardych......... 173 X. Spółgłoski miękkie w języku polskim ................... 178 1. Ogólna charakterystyka polskich spółgłosek miękkich. ........ 178 2. Spółgłoski miękkie dwuwargowe .................. 179 3. Spółgłoski miękkie wargowo-zębowe' ................ 182 4. Palatalnośó asynchroniczna .................... 184 6. Spółgłoski prepalatalno-zazębowe .................. 185 6. Spółgłoski prepalatalno-zadziąsłowe ................. 189 7. Spółgłoski prepalatalne ...................... 192 8. Spółgłoski postpalatalne ...................... 195 9. Zaburzenia wymowy spółgłosek miękkich .............. 197 4 1. Fazy głoski ................. 2. Fazy wypowiedzi ............... 3. Koartykulacja ................ 4. Upodobnienia wewnątrzwyrazowe. ....... 6. Upodobnienia międzywyrazowe......... 6. Najważniejsze połączenia głosek w języku polskim XII. Czynniki prozodyczne mowy . l. Iloczas dźwięków mowy 2. Siła artykulacji 3. Donośnośó dźwięków mowy 4. Sylaba. ......... 5. Akcent ......... 6. Melodia mowy ...... XIII. Zakończenie 200 200 202 203 206 208 210 210 212 213 214 216 221 224 1. Zasób dźwięków języka polskiego ................. 214 2. Strumień artykulacy j no-akustyczny ................. 225 3. Struktura dźwiękowa wyrazów i dłuższych wypowiedzi języka polskiego 226 4. Eegionalne różnice wymowy w języku polskim ........... 226 5. Zagadnienia poprawności wymowy ................. 227 Bibliografia .............. Indeks nazwisk ............. Indeks rzeczowy............. Spis ilustracji .............. Tabela głosek polskich i alfabet fonetyczny 231 233 237 245 A-8'. /1<^ 7 WSTĘP Wymowa polska została napisana dla wszystkich, którzy interesują się logopedią, dla nauczycieli dzieci z uszkodzonym słuchem, dla pracowników poradni foniatrycznych, którzy zajmują się korygowaniem wad mowy, studentów Państwowego Instytutu Pedagogiki Specjalnej i studentów logopedii oraz innych osób, którym są bliskie zagadnienia fonetyki i popra- wnej wymowy. Wymowa polska jest przede wszystkim fonetyką normatywną, która przez zapoznanie z prawidłowymi artykulacjami ma pomóc nauczycielom i logopedom w zrozumieniu procesów odbiegających od normy i wy- magających poprawy. Partie traktujące o normie fonetycznej opatrzone zostały uwagami — mniej lub więcej obfitymi — dotyczącymi najczęściej spotykanych wad wymowy i sposobów rehabilitacji tych wad. W Wymowie polskiej szeroko potraktowane zostały zagadnienia akustyki — w ścisłym powiązaniu z zagadnieniami artykulacji i fizjo- logii słuchu. W rozdziałach I—V omówiono pokrótce zadania fonetyki, jej dzieje i zastosowania praktyczne oraz opisano budowę narządów mowy i słuchu, ich fizjologię, a także najważniejsze własności fali głosowej. Eozdziały VI—X zawierają opis dźwięków języka polskiego w ścisłym powiązaniu z ich budową akustyczną, w rozdziałach XI—XIII poruszono zagadnienia dotyczące struktury dźwiękowej wyrazów i dłuższych wypowiedzi. \V książce opisana została prawidłowa, potoczna wymowa, tzw. ogólno- polska, w jej warszawskiej postaci, z uwzględnieniem najważniejszych własności jej odmiany krakowsko-poznańskiej. Punktem wyjścia opisu dźwięków są trzy zasadnicze układy języka: przedni, tylny i płaski, wi- doczne bardzo wyraźnie na zdjęciach rentgenograficznych i przede wszystkim kinorentgenograficznych. W szczegółowym układzie, dla wy- gody czytelnika, utrzymano porządek zgodny ze zwyczajami przyjętymi w fonetycznych opracowaniach podręcznikowych i monograficznych, omawiając kolejno samogłoski i spółgłoski polskie; wewnątrz tych klas dźwięków wyróżniono grupy głosek charakteryzujących się przednim, tylnym bądź płaskim układem języka. Wykład uzupełniony jest bibliografią obejmującą ważniejsze pozycje \ z zakresu fonetyki polskiej i ogólnej, a także polskie prace z zakresu lo- gopeali, przeuc wo^^oua-m... —. —-.-__- lewskiego i T. Bardadina, które ukazały się do końca roku 1968. W Wymowie polstciej, która w swoim pierwszym wydaniu powstała z zachęty Profesor Marii Grzegorzewskiej, Założyciela i Dyrektora Pań- stwowego Instytutu Pedagogiki Specjalnej, obecnie Jej imienia, wyzy- skane zostały istniejące opracowania podręcznikowe i monograficzne fonetyki polskiej, a także wyniki badań artykulacji i budowy akustycznej języka polskiego, prowadzonych przez autorkę od roku 1954 w Zakładzie Fonetycznym Uniwersytetu Warszawskiego, Katedrze Akustyki Teore- tycznej Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, Fonetickym Ustare Uniwersytetu Karola i Poniatrycznej Klinice Akademii Medycznej w Pradze, a także w Państwowym Instytucie Pedagogiki Specjalnej oraz w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. W wyniku tych badań zgromadzonych zostało ponad 500 palatogramów wykonanych metodą pośrednią, około 300 palatogramów wykonanych metodą bezpośrednią, około 200 lingwogramów i 500 analiz spektralnych głosek polskich, wy- mawianych w izolacji. Zanalizowano również 450 wyrazów polskich wymówionych przez 15 osób (mężczyzn, kobiet, dzieci). W roku 1957 — z inicjatywy prof. dr Haliny Konecznej, kierownika Zakładu Fonetyki Uniwersytetu Warszawskiego i prof. drą Witolda Zawadowskiego, kie- rownika Zakładu Badiologii Akademii Medycznej w Warszawie — autorka, podjęła badania rentgenograficzne statyczne i następnie kinorentgeno- graficzne dźwięków polskich. Badania przeprowadzone przez autorkę opierają się więc także na kilku tysiącach -metrów zdjęć kinorentgeno- graficznych oraz na zdjęciach filmowych układu warg w czasie mówienia. Obecne wydanie rozszerzone zostało w stosunku do wydania pierwszego, z roku 1965, przede wszystkim o wiadomości z zakresu patologii mowy oraz o uwagi dotyczące metod rehabilitacji mowy i korygowania wad wymowy. Eozszerzone zostały także partie dotyczące organizacji wy- powiedzi, przede wszystkim zagadnienia akcentu, melodii wypowiedzi i wahań wymowy. I. HISTORIA I PRZEDMIOT BADAŃ FONETYKI l. NAJDAWNIEJSZE BADANIA MOWY Zainteresowanie mową sięga czasów starożytnych. Pierwszy, niezbyt jeszcze dokładny, opis mechanizmu powstawania dźwięków mowy po- zostawił Arystoteles, który próbował także klasyfikować te dźwięki i opisywać ich zespoły (grupy dźwiękowe, sylaby). Lekarz rzymski, Klaudiusz Galen, żyjący na przełomie II i I w. p.n.e., opisał budowę narządów oddechowych i krtani. Starożytni Hindusi opracowali klasy- fikację dźwięków mowy opartą na zadziwiająco dokładnej znajomości ich artykulacji. Klasyfikacja ta do dziś stanowi podstawę tzw. gene- tycznego opisu głosek (zob. s. 102). Mechanizm powstawania dźwięków mowy badali też Arabowie; świadczy o tym praca Ibn S i nas a Powody powstawania dźwięków mowy (XIV w.). W7 czasach nowożytnych poważniej interesował się procesem mówienia Leonardo da Vinci, który pozostawił pierwszy rysunek krtani oraz opis narządów mowy i procesu wytwarzania głosu. Zainteresowanie mową było żywe także w w. XVI i XVII, kiedy to powstało wiele prac doty- czących głosu i mowy. Chirurg i anatom Hieronim Fabricius z Aqua- pendente badał budowę krtani, opisał wiązadła głosowe i stwierdził,, że one to są narządem wytwarzającym dźwięki (1601). W wieku XVII Jacob Madsen w dziele De literis Ubri duo (1658) zwrócił uwagę na znaczenie układu języka w procesie wytwarzania zarówno samogłosek. jak i spółgłosek. Z XVII w. pochodzą także liczne prace nauczycieli głuchych i nauczycieli śpiewu, omawiające funkcjonowanie narządów mowy i głosu. W r. 1620 Juan Pablo Bonet ogłosił w dziele Eeduction de las metras dźwiękową metodę nauczania głuchych. Nauczycielem głuchych był również William H o Idę r, autor pracy Elements o f Speech (1669). Konrad Amman w swych dziełach: Surdus loquens (1692) i Dissertatio de lognela (1700) omówił mechanizm wytwarzania dźwięków mowy oraz dokonał próby opisania i sklasyfikowania tych dźwięków. Z prac zajmujących się zagadnieniem kształtowania głosu dla celów wokalistyki wymienić należy przede wszystkim D o d ar t a Sur les causes de la voix de Yhomme et de ses differents tons (1703). W r. 1744 ukazało się słynne dzieło G-.B.Morgagniego-De la formation de la voix de Vhomme. Głosem ludzkim interesowali się również fizycy, jak Bartoli (Vel suono 1680) później Oh. Q. Kratzenstein (Tentamen (soronatum de voce, 1780) który próbował wyjaśnić istotę różnic barwy dźwięków a, o, u, i oraz skonstruował piszczałki, wytwarzające w sztuczny sposób dźwięki zbliżone do tych głosek. 2. WOLFGANG VAN KEMPELEN Nowoczesne badania fizjologii mowy zapoczątkował Wolfgang van Kempelen, działający w końcu XVIII w. na dworze wiedeńskim, wszech- stronnie uzdolniony prawnik, poeta, malarz, interesujący się również fizyką i mechaniką, twórca automatów poruszających się, tańczących, a nawet grających w szachy. Przez długie lata zmierzał on do zbudowa- nia maszyny mówiącej, którą zresztą pod koniec życia udało mu się skonstruować. Składała się ona ze skórzanego mieszka, połączonego z drewnianą skrzynką o kilku otworach. Gdy przez skrzynkę przepływał strumień wypychanego z mieszka powietrza, powstawały dźwięki, które przypominały dźwięki mowy. Dziś wiadomo, że przy tak prymitywnych środkach, jak te, którymi dysponował van Kempelen, nie można skon- struować przyrządu skutecznie naśladującego własności bardzo złożonego i subtelnego mechanizmu, jaki stanowią narządy mowy człowieka. Jed- nakże studia, które przeprowadził van Kempelen pracując nad budową swej maszyny i które ogłoszone zostały w r. 1791 pt. Mechanismus der menscMicJien SpracJie, pozostają do dziś cennym źródłem wiadomości o funkcjonowaniu narządów mowy. Van Kempelen ustalił, że narządy mowy stanowią rodzaj instrumentu muzycznego, składającego się ze zbior- nika powietrza, członu wytwarzającego drgania regularne oraz układu modulującego te drgania. Wyjaśnił, że funkcję zbiornika powietrza pełnią płuca, funkcję członu wytwarzającego drgania pełni krtań, zaś funkcję układu modulującego drgania — nasada. 3. BADANIA MOWY NA PRZEŁOMIE XVIII I XIX WIEKU Van Kempelen nie był odosobniony w swych zainteresowaniach. W końcu XVIII w. i na początku w. XIX zanotować również można inne próby tworzenia maszyn mówiących oraz wyjaśniania mechanizmu powstawania głosu. Podejmowano wówczas także próby systematyzo- wania i klasyfikowania dźwięków mowy, z których najbardziej znany jest tzw. trójkąt samogłoskowy zamieszczony w pracy F. C. Hellwaga Dissertatio de formatione lo([uellde (1781). Schemat klasyfikacji samogłosek opracowany przez Hellwaga jest do dziś stosowany w opisach systemów dźwięków różnych języków (zob. s. 129). - W Polsce na początek XIX w. przypada działalność Jana Siestrzyń- 10 sJfciego, leKarza i iichu.^n^^wia, a-u^J „^^u i^* - r"-"J ^^„..-^^-- ^-„„„ W dziele Teorya i mechanizm mowy... (1820) Siestrzyński zadziwiająco precyzyjnie opisał i sklasyfikował dźwięki polskie. W dziele tym zamieścił także opracowany przez siebie system znaków ręczno-ustnych, unaocznia- jących położenie narządów mowy przy wymawianiu poszczególnych głosek. Praca Siestrzyńskiego nie została, niestety, wydrukowana i uległa za- pomnieniu 1. 4. FIZJOLOGIA MOWY W wieku XIX, w okresie intensywnego rozwoju nauk przyrodniczych, powstało wiele prac częściowo lub wyłącznie poświęconych fizjologii mowy. Do najważniejszych należą: J. Mliller Uber die Eompensation der pJiysi- schen Krdfte am menscUichen Stimmorgan (1838) oraz Lenrbucli der Phy- siologie (1840), zawierająca rozdział pt. Płiysiologie der Stimme und Spracłie, E. Chladni Uber die IIervorbringung der menscilliołlen SpracUaute (1824), K. M. Bapp Yersuch einer Płiysiologie der SpracJie (1836—1841), F. K. S. Liskorius PJiysiologie der menscMichen Stimme (1846), E. Briicke Physiologie der Spracłilazite (1856), O. L. Merkel Anatomie und Płiysio- logie des menseMicnen Stimm- und Sprachorgans (1857) oraz PJiysiologie der menschlicJien Sprache. Płiysiologische LaletiJi (1866.) W wieku XIX przeprowadzono wiele szczegółowych badań procesu oddychania i pojemności płuc, badano powstawanie tonu krtaniowego oraz ustalono prawo kompensacji sił w czasie tonacji (J. Mliller), ob- serwowano wiązadła głosowe żywego człowieka za pomocą laryngoskopu (M. Garcia, 1854) i strobolaryngoskopu (J. S". Czermak Der Kehi- kopfspiegel und seine Yerwertung fur Płiysiologie und Medisin, 1859), badano zachowanie się podniebienia miękkiego w mowie (J. 'N". Czermak Uber das Yerhalten des weicJien 0-aumens beim Hervorbringen der reinen YoJcale, 1857). W drugiej połowie XIX wieku zastosowano w fizjologii mowy szereg nowych metod, zaczęto zapisywać ruchy artykulacyjne za pomocą takich przyrządów jak labiograf czy glossograf, a następnie filmu. W roku 1897 Mas Scheier zastosował w badaniach narządów mowy promienie Roentgena. Obecnie badania fizjologu mowy prowadzone są w Niemczech, Szwaj- carii, Francji, Holandii, Szwecji i in. Stanowią one ważne uzupełnienie wiedzy fonetycznej. Na terenie Polski w r. 1830 ukazała się w Krakowie praca czeskiego fizjologa J. E. Purkinjego pt. Badania w przedmiocie mowy ludzkiej zawierająca m. in. interesujące uwagi o roli jamy gardłowej w procesie 1 Przypomniał ją dopiero T. Benni poświęcając jej referat wygłoszony na posie- dzeniu Towarzystwa Naukowego Warszawskiego w r. 1917. 11 opracował ISskzc nauKi o mowie ZJCJ zooczemacn, U9U&}. w latacn 1919—iy^9' problemami fizjologii i patologii mowy zajmował się głównie B. Dylewski (Badania nad rolą podniebienia miękkiego w mowie i śpiewie, 1928). Obecnie' zagadnienia te bada A. Mitrinowicz-Modrzejewska. 5. FONETYKA EKSPERYMENTALNA Powstanie fonetyki, odrębnej dyscypliny badającej dźwięki mowy,. pozostaje w związku z zainteresowaniem się językoznawców wynikami badań fizjologii mowy. Pierwszym językoznawcą, który posłużył się wynikami badań fizjologii mowy w opisie jednego z dialektów niemieckich,. był Jost Winteler (Die Kerenzer Mundart des Kanton Glarus, 1876). Pod koniec XIX w. utworzyły się dwie szkoły fonetyczne: niemiecka i angielska. Założycielem niemieckiej był E. Sieyers, autor znanego- i cenionego do dziś dzieła Grundsuge der Lautpłiysiołogie (1876), które- w drugim wydaniu ukazało się pod tytułem Grundsuge der P~honeti~k (1901). ^Niemiecka szkoła fonetyczna była blisko związana z językoznawstwem i miała nastawienie teoretyczne; przedstawiciele angielskiej szkoły fone- tycznej reprezentowali raczej kierunek praktyczny. Założycielem te} ostatniej był angielski nauczyciel głuchych A. M. Beli, twórca tzw. an- gielskiego systemu klasyfikacji samogłosek oraz niealfabetycznego systemu zapisywania dźwięków mowy, który nazwał Yisible SpeecJi (mowa uwi- doczniona; 1867). Poglądy Bella rozpowszechnił jego uczeń H. Sweet (A BandbooJc of Phonetics, 1877). Szkoła angielska kładła główny nacisk na takie przedstawienie i taki opis dźwięków mowy, które byłyby jak najbardziej przydatne przy uczeniu mowy, nauczaniu obcych języków, korygowaniu wad mowy, rehabilitacji głuchych itp. Od początku XX w. datuje się rozwój fonetyki eksperymentalnej. Twórcą jej był ks. Pierre Eousselot, założyciel pierwszego laboratorium fonetycznego, które powstało przy College de France w Paryżu (1893). W laboratorium tym zgromadził on różnego rodzaju przyrządy do badania pracy narządów mowy i struktury akustycznej dźwięków mowy, wśród nich kimograf, który przez długie lata był podstawowym narzędziem ba- dawczym fonetyki eksperymentalnej (por. s. 43). Eousselot badał dźwięki mowy za pomocą metod przyrodniczych, kładł jednak wielki nacisk na to, że badane przez niego zjawiska są faktami językowymi. Obserwował on procesy artykulacyjne zachodzące w żywym języku. Wyniki tych obser- wacji stosował do wyjaśniania zmian i przekształceń, którym język ulegał w przeszłości. Poglądy swoje przedstawił w pracy Les modifications p'honetiques du langage etudiees dans le patois d^une familie de Cellefroum (1891). Prace Bousselota rozpoczynają okres intensywnych badań eks- perymentalnych wielu języków, wśród nich języka polskiego. 12 •of Phonetics, 1902), G. Panconcelli-Calzia [Einfurung in die ange- -wandte Phonetik, 1914), O. Jespersen (Lehrhuch der PhonetiJc, 1904), T. Benni {Fonetyka opisowa języka polskiego, 1917). W latach 1919—1939 kontynuowano tradycje fonetyki eksperymen- talnej. Badano przede wszystkim pracę narządów mowy przy wytwa- rzaniu poszczególnych dźwięków, a także przy przechodzeniu od jednej głoski do innej. Badano również iloczas głosek, akcent i melodię zdania (J. Schmidt Akzent und DipUongierung, 1931, P. Menzerath i A. De JLacerda EoartiJculation, Steuerung, Lautabgrensung, 1934), E. H. Stet- son postulował badanie przebiegów ruchowych składających się na mowę (Motor Phonetics, 1928). Około roku 1930 zanotować należy pierwsze próby stworzenia filmu rentgenowskiego, przedstawiającego pracę na- rządów mowy przy wymawianiu całych wyrazów i nawet zdań2. W Polsce badaniami artykulacji zajmowali się K. ISitsch, T. Benni, I. Stein, a później także H. Koneczna, M. Dłuska, Z. Sokolnicka- Izdebska. Badania prowadzone były przede wszystkim metodami pala- tograficzną i kimograficzną (zob. s. 43). Obecnie badania pracy narządów mowy prowadzone są w wielu ośrod- kach europejskich (we Francji, Anglii, Danii, Holandii, Szwecji, Włoszech, Niemczech, ZSEE, Czechosłowacji, Polsce i in.), w Stanach Zjednoczonych oraz w Japonii. W badaniach artykulacji stosuje się najczęściej metody: palatograficzną (tzw. bezpośrednią, zob. s. 44), rentgenograficzną i kino- rentgenograficzną, niekiedy też kimograficzną (przede wszystkim elektro- kimograficzną). 6. FONETYKA AKUSTYCZNA Budowa akustyczna dźwięków mowy stanowiła przedmiot zaintereso- wania fizyków i-fizjologów jeszcze w w. XVII i XVIII. Już wtedy zauwa- żono (J. Madsen, a później W. van Kempelen), że barwa dźwięków mowy zależy przede wszystkim od wielkości i ukształtowania komór ponadkrtaniowych; podejmowano też próby (Ch. P. Kratzenstein, W. van Kempelen) konstruowania przyrządów w sztuczny sposób wytwarzających dźwięki analogiczne do ludzkich. Są początku XIX wieku badania struktury akustycznej dźwięków * Pracę tę przetłumaczył na język polski T. Benni. 'Okazała się ona w r. 1917 pt. Zasady fonetyki ogólnej. 2 Pierwszy fonetyczny film rentgenowski, opracowany przez H. G-utzmanna (juniora), był montażem, w którym, by uzyskać niezbędną do uzyskania na ekranie złudzenia ruchu szybkość przesuwu taśmy, wynoszącą 24 klatki na sekundę, dwu- krotnie powtarzano każde zdjęcie; w tym czasie bowiem można było uzyskać najwyżej 12 zdjęć rentgenowskich na sekundę. {On Yowel Sounds..., 1830) wypowiedział przekonanie, że o barwie samo- głosek decydują drgania, tzw. swobodne, powietrza wypełniającego komory ponadkrtaniowe. Drgania te wywoływane są przez impulsy powstające wskutek wibracji wiązadeł głosowych. Teorię "Willisa rozbudował i po- głębił C. Wheatstone (Red Organ Pipes, Speaking MacMnes eto., 1838), który stwierdził, że komory ponadkrtaniowe mają nie jedną częstość drgań własnych, ale wiele takich częstości. W połowie XIX wieku Hermann von Helmholtz {Die Lehre von den Tonempfindungen, 1863) stworzył tzw. rezonansową teorię tłumaczącą powstawanie barwy samogłosek. Zgodnie z tą teorią w komorach ponad- krtaniowych ulegają wzmocnieniu (na skutek rezonansu) te drgania spośród składających się na tzw. ton krtaniowy, których częstości są zgodne z częstościami drgań własnych poszczególnych komór nasady. Od czasów Helmholtza weszło w zwyczaj wiązanie poszczególnych for- mantów z określonymi odcinkami kanału głosowego i traktowanie tego kanału jako systemu połączonych ze sobą rezonatorów. Oponentem Helmholtza był L. Hermann, który w licznych swych artykułach (1889—1893) nawiązywał do teorii Willisa i stwierdził, że impulsy wytwarzane przez wiązadła głosowe powodują powstawanie w powietrzu wypełniającym jamy ponadkrtaniowe swobodnych drgań tłumionych (zob. s. 59). Jak dziś wiadomo, różnica poglądów Helmholtza i Hermanna jest pozorna i wynika z tego, że każdy z badaczy stosował odmienną metodę analizowania badanych zjawisk. W trzecim dwudziestoleciu XX w., w związku z rozwojem techniki utrwalania i odtwarzania dźwięków, a także przekazywania ich na od- ległość, powstała paląca konieczność dokładniejszego niż dotąd poznania budowy akustycznej dźwięków mowy. Wyniki dotychczasowych badań akustyków i fonetyków XIX w. i początku w. XX, a także C. Stumpfa (1926), nie wystarczały do rozwiązywania problemów technicznych powstających w związku z rozwojem radia, telekomunikacji, filmu dźwię- kowego itp. W latach 1919—1939 badania struktury akustycznej mowy podejmują fizycy i technicy. Eozwój techniki stworzył także i nowe możliwości badania struktury akustycznej mowy. Oscylograf, początkowo pętlicowy, później katodowy, umożliwił dokładne rejestrowanie zmian ciśnienia akustycznego (zob. s. 51) w mowie, zaś filtry elektryczne pozwoliły na szybsze niż dawniej ana- lizowanie przebiegów akustycznych składających się na mowę. Za pomocą nowych metod wykonana została w r. 1926 praca E. Orandalla The Sounds of Speech. ~S& wynikach badań, przeprowadzonych tymi metodami, opiera się przełomowe dzieło H. Fletchera Speech and Hearing (1928) stanowiące do dziś podstawę wszelkich opracowań struktury akustycznej oraz percepcji słuchowej sygnałów mownych. W latach 1930—1939 badania mowy prowadzono nowymi metodami 14 ujęcia stosowane w tycn pracacn nie oaDiegaiy jeonaa. jeszcze zoytmo od ujęć dziewiętnastowiecznych. Do ujęcia Helmholtza i Stumpfa na- wiązywali np. A. G-emelli i G. Pastori (L^Analisi elettroacustica del linguaggio, 1934), A. Sovijaervi (-Die finnischen Yokale und Nasale, 1940), a także S. Skorupka (Studia nad budową akustyczną samogłosek polsJcich, 1956), do ujęć Hermanna — B. Hala (AkusticTsa podstata samoMasek, 1941). W latach 1940—1947 skonstruowano w Stanach Zjednoczonych spektrograf akustyczny, używany przede wszystkim do badania mowy, znany pod nazwą Sona-Graph lub Yisible Speech (nawiązującą do systemu zapisywania dźwięków, opracowanego w XIX w. przez A. M. Bella). Sonagraf (zob. s. 66) umożliwia uzyskiwanie w niekłopotliwy sposób wyraźnego i stosunkowo łatwo czytelnego obrazu struktury akustycznej dźwięków mowy. Aparat ten w znacznym stopniu ułatwił prowadzenie badań akustycznych w fonetyce. Dzięki niemu powstała nawet gałąź fonetyki eksperymentalnej zwana fonetyką akustyczną. Termin fonetyka akustyczna wprowadził M. J o o s, autor znanej pracy Acoustic Phonetic (1948), w której sformułował on zadania nowej dyscy- pliny. Fonetyka akustyczna wzbudziła początkowo szerokie zaintereso- wanie zarówno wśród fonetyków i akustyków, jak i wśród audiologów, foniatrów, psychologów i in. W latach J 9,': O—1965 ukazały się liczne prace z zakresu fonetyki akustycznej, zarówno omawiające strukturę akustyczną poszczególnych dźwięków mowy (np. E. Fischer-Jergensen, Acoustic Analysis of Stop Consonants, 1954), jak i bardziej ogólne, opi- sujące strukturę foniczną różnych języków (np. M. Halle The Sound Paltem of Russian, 1959), czy wreszcie formułujące ogólne teorie struktury akustycznej mowy (np. G. Fant Acoustic Theory of Speech Production, 1960, G. Ungeheuer Elemenłe einer Theorie der Vo1calarti'kulation, 1962). W ostatnich latach zainteresowanie nową dyscypliną nieco osłabło, zwłaszcza wśród językoznawców. "Ukazujące się prace, poświęcone za- gadnieniom akustyki mowy, najczęściej podejmują i rozwiązują szcze- gółowe problemy techniczne. 7. PRZEDMIOT BADAŃ FONETYKI Przedmiotem badań fonetycznych jest strona dźwiękowa języka. Fonetyka bada zarówno proces wytwarzania mowy, jak i wytwór tego procesu, tj. zmiany, jakie zachodzą w czasie mówienia w środowisku otaczającym — powietrzu; fonetyka zajmuje się także procesem per- cepcji mowy. Fonetyką nazywa się również działy językoznawstwa zajmujące się opisem struktury głoskowej języka i historią fonicznej postaci języków. 15 fonetyki jest fizjologia mowy, zajmująca się przede wszystkim czynnościami narządów mowy zmierzającymi do wytwarzania dźwięków. Fizjologia mowy zajmuje się także budową narządów arty kułacy j nych, a także nierzadko odnosi funkcjonowanie tych narządów do procesów neuro- fizjologicznych (zob. s. 96). Fonetyka fizjologiczna zmierza do możliwie precyzyjnego opisu głosek języka oraz przebiegów arty kułacy j nych w czasie mówienia; bywa, że artykulacje i przebiegi artykulacyjne opisywane są na tle ogólnych możliwości artykulacyjnych narządów mowy (np. K. L. Pikę). Fonetyka akustyczna. Wytworem czynności artykulacyjnych zajmuje się fonetyka akustyczna. Bada ona zjawiska akustyczne i przebiegi aku- styczne powstające w czasie mówienia. Zmierza do możliwie najpełniej- szego opisania tych zjawisk. Od przeszło dwudziestu pięciu lat fonetyka akustyczna stosuje prawie wyłącznie metody analizy elektroakustycznej. Eozwija się szybko, a w związku z technicznymi możliwościami zapisy- wania i odtwarzania mowy (a także syntetycznego jej wytwarzania) bywa, że dość często ujmowana jest "w sposób typowy dla rozwiązań technicznych. Zagadnienia percepcji mowy. Trzecim ważnym działem fonetyki są zagadnienia percepcji mowy. Dział ten jest opracowany stosunkowo najsłabiej i jeszcze ciągle znajduje się — mimo częstokroć poważnych osiągnięć — w stanie poszukiwania właściwych i najdogodniejszych metod 'badawczych. Jest rzeczą charakterystyczną, że rezultaty badań audio- logicznych przeprowadzanych różnymi sposobami dają dość różniące się wyniki. Najszerzej pojmowana fonetyka wiąże się też ściśle z zagadnieniami foniatrii, wokalistyki, patologii mowy i kultury żywego słowa. Fonetyka opisowa i' historyczna. W wieku XIX, kiedy doszło do pełnego rozróżnienia litery i głoski, fizjologia mowy, połączona z zagadnieniami językoznawstwa, stała się fonetyką. Od tej pory rozwijała się pod prze- możnym wpływem problematyki językoznawczej. Fonetyka opisowa i historyczna bywała traktowana jako najważ- niejszy dział językoznawstwa i umieszczano ją na początku różnego rodzaju gramatyk. Oczywiście w XIX w. przeważało „głoskowe" ujmo- wanie faktów fonetycznych. W centrum zainteresowania fonetyki języko- znawczej znalazły się zagadnienia opisu różnic artykulacyjnych pomiędzy poszczególnymi głoskami oraz zmian historycznych, którym ulegały poszczególne dźwięki mowy. W pracach P. Eousselota, O. Jespersena, M. Grammonta i innych fonetyków obserwuje się znaczny stopień wyzwolenia problematyki fonetycznej spod wpływu ujmowania wyłącznie 16 głoskowego w KierunKu. iizJuiugiczueJ, prz.eue WSZ^BLKUU ariyKUiacyjne], interpretacji dźwiękowej strony języka; obserwuje się też objaśnianie ^mian postaci dźwiękowej języka zmianami arty kułacy j nymi. Próby objaśniania zmian przez fakty akustyczne podejmowane są właściwie dopiero ostatnio. Metody badań i opisu dźwięków mowy. Procesy artykulacyjne, tj. pro- cesy wytwarzania mowy z jednej strony, z drugiej zaś wytwór tych czyn- ności, drgania ośrodka przenoszącego dźwięki mowy, są właściwie dwoma aspektami tego samego zjawiska: czynności językowego komunikowania się ludzi. W badaniach fonetycznych jednak do niedawna prawie wyłącznie stosowane były metody artykulacyjne lub oddzielnie metody akustyczne. Klasyfikacja głosek i fonemów przeprowadzana była na podstawach artykulacyjnych. W klasyfikowaniu dźwięków, przede wszyst- kim w terminologii stosowanej w tej klasyfikacji, obserwować można było pewien wpływ pojęć związanych z percepcją słuchową zjawisk aku- stycznych (zob. s. 102). Eozwój akustyki doprowadził do prób stworzenia klasyfikacji dźwięków mowy opartej na zjawiskach akustycznych oraz do prób szczegółowego określania cech akustycznych mowy (zob. s. 103). Opis i klasyfikacja dźwięków mowy nie mogą jednak ograniczać się do tej problematyki, winny one opierać się o jednoczesne uwzględnianie faktów akustycznych i artykulacyjnych (zob. s. 103). W pełnym opisie dźwięków mowy jakiegoś języka winny być uwzględ- niane także fakty funkcjonalne, tj. cechy głosek wyzyskiwane do odróżniania form językowych. Dla całości opisu fonetycznego jakiegoś języka olbrzymie znaczenie ma audiologia zajmująca się zagadnieniami słyszenia, a także postrzegania mowy. Obecny stan badań w tej dziedzinie zmusza do przytaczania faktów audiologicznych, odnoszących się do poszczególnych dźwięków mowy; w całości zagadnień fonetycznych, zwłaszcza zagadnień fonetyki językoznawczej, najwłaściwsze wydaje się uwzględnianie faktów słyszeniowych przede wszystkim w obrębie faktów funkcjonalnych, tj. w obrębie zagadnień dotyczących odróżniania dźwięków mowy i różnic między dźwiękami wyzyskiwanych w języku do odróżniania znaczących form językowych. Powszechnie uprawia się fonetykę jako dyscyplinę zajmującą się for- mami językowymi bez względu na znaczenie tych form, bez uwzględniania strony semantycznej języka. Fakty semantyczne uwzględniane są w fono- logn, ale jedynie w kategoriach dystynktywności znaczeń różnych form językowych. Współzależność fonetyki i fonologii widział jeden z klasyków fonologii, M. Trubieckoj, pisząc, że nie ma dobrej fonologii bez dobrej fonetyki. Jakikolwiek opis fonetyczny języka nie może nie uwzględniać tego, że przedstawia dźwięki używane w komunikacji językowej. Precyzję opisu fonetycznego języka można uzyskać przez pełne uwzględnianie 2 — Wymowa polska 17 IŁIALUW swm-dwywuyuu. — przcue wsz.ysi.iu.iu. przy wyróżnianiu dźwięków mowy, które mają być szczegółowo opisywane pod. względem fonetycznym. Punktem wyjścia analizy języka, przeprowadzanej także dla celów fone- tycznych, winny być najkrótsze znaczące odcinki mowy: wyrazy. Fonemy i głoski (lub ciągi artykulacyjne) należy uważać za elementy •wyróżniane w obrębie wyrazów, a nie za elementy, z których bu- duje się wyrazy. Wprowadzenie do opisu fonetycznego języka pełnych •wyróżnień semantycznychł, nie tylko w kategoriach dystynktywności, jak to było stosowane w tradycji fonologicznej, lecz przez pełne wyróż- nie-nie znaczeń w obrębie form językowych, umożliwia nie tylko charak- terystykę ilościową głoski lub fonemu, lecz także prowadzi do pełnego opisu ilościowego odchyleń od typowej realizacji językowej, do jakościo- wego i ilościowego opisu rozchwiania artykulacyjno-akustycznego; W ten sposób uzyskuje się podstawy do objaśniania m. in. takich faktów jak ten, ze w języku potocznym często dochodzi do odchyleń od dyrektor w kie- runku dereJctor, a nie zdarzają się odchylenia w kierunku e dźwięku y z nagłosowej sylaby formy dyrygent, występującego w analogicznym sąsiedztwie fonetycznym. 8. ZASTOSOWANIA FONETYKI Oprócz zastosowań w obrębie teoretycznej problematyki językoznaw- czej fonetyka znajduje szerokie zastosowanie praktyczne. Coraz częściej ukazujące się podręczniki fonetyki stosowanej łączą zagadnienia fone- tyczne z zagadnieniami wokalistyki, kultury żywego słowa, nauki języków obcych oraz przede wszystkim z zagadnieniami rehabilitacji mowy i słuchu. Problematyka logopedyczna w znacznym stopniu sprowadza się do zagadnień fonetycznych, bez których nie może ona w ogóle istnieć. Wiedza fonetyczna niezbędna jest przede wszystkim przy ustalaniu istoty wad wymowy, tj. przy stwierdzaniu, na czym w każdym konkretnym przypadku polegają odchylenia mowy od tzw. normy językowej; niekiedy analiza fonetycznego zapisu mowy może okazać się niewystarczająca, ustalenie istoty zaburzenia ułatwić mogą wówczas bada.nia fonetyczno- eksperymentalne, np. palatograficzne lub kinorenfcgenograficzne; z po- ' Oczywiście jednym z podstawowych warunków wyróżnień semantycznych w obrę- bie form językowych jest jednolitość kryteriów tych wyróżnień. Jednolitą metodę wyróżniania znaczeń w obrębie form wyrazowych przedstawia J. Wierzchowski w artykułach: Uwagi slowotwórcm-leksykologiczne. „Biuletyn Polskiego Towarzystwa Językoznawczego". R. 18; 1959, s. 225—229; Jednostka struktury języka — wyrass, „Biuletyn Polskiego Towarzystwa Językoznawczego". R. 16, 1968, s. 197—206 oraz ze szczególnym nawiązaniem do problematyki fonetyki i fonologii w artykułach: Badania subfonematyczne a znaczenie wyrazu. „Biuletyn Fonograficzny". R. 7, 1965, s. 77—85, Le mot et la atructwe phonołogique et subphonematique, „Study of Sounds. R. 12. Tokyo 1965, s. 102—114 oraz Laut, Bedeutung und die Sprachgrundeinheit. W: Sprawozdania e VI Międzynarodowego Kongresu Nauk Fonetyesnych w Pradsse. Praga 1967, s. 711—713. 18 wodzeniem bywa też stosowana w celach diagnostycznych analiza spektro- graficzna. W^yniki badań fonetycznych mowy zaburzonej mogą być po- mocne przy ustalaniu schorzeń lub uszkodzeń, z którymi zaburzenie się wiąże, np. zaburzenia tempa mowy, osłabienie ruchów artykulacyjnych itp. mogą wskazywać na uszkodzenie podkorowych ośrodków układu nerwo- wego (zob. s. 93). W rehabilitacji mowy niezbędna jest zarówno znajomość funkcjono- wania narządów mowy w procesie wytwarzania dźwięków, jak i wiedza o postaci fonicznej wypowiedzi. Dane te, których dostarcza fonetyka, uzupełnione dokładną znajomością, opartą na wynikach badań lekarskich, psychologicznych, a także logopedycznych rehabilitowanego — ułatwiają wyrobienie u niego prawidłowych nawyków artykulacyjno-słyszeniowych. Dokładna znajomość zjawisk składających się na mowę (zarówno artykulacyjnych, jak i akustycznych), a także zagadnień jej percepcji, jest szczególnie ważna dla surdologopedów, zwłaszcza pracujących z dzie- ćmi. Zadaniem surdologopedy, prowadzącego rehabilitację dziecka z uszko- dzonym słuchem, jest przyzwyczajenie tego dziecka do językowego po- rozumiewania się z innymi ludźmi, tj. do rozumienia mowy oraz do wy- twarzania zrozumiałych dla innych sygnałów mownych. W zakresie rozumienia mowy szczególne znaczenie mają dane o przebiegach aku- stycznych, składających się na mowę oraz o percepcji słuchowej tych przebiegów, gdyż ułatwiają one rozwijanie reaktywności słuchowej dziecka. Przydatne są także dane o tych fragmentach przebiegów artykulacyjnych, które można obserwować wzrokiem. Dane te ułatwiają przyzwyczajenie ludzi z uszkodzonym słuchem do odczytywania mowy z ust. Praca nad kształtowaniem mowy dziecka z uszkodzonym słuchem . polega też na wyrabianiu u niego nawyków umożliwiających takie wy- twarzanie sygnałów mownych, by miały one postać jak najbardziej zbliżoną do mowy ludzi normalnie słyszących. By to uzyskać, nie wystarczy znajomość mechanizmu wytwarzania poszczególnych dźwięków mowy, konieczne są także dane o postaci dźwiękowej oraz organizacji rytmicznej i melodycznej zarówno poszczególnych wyrazów, jak i dłuższych wy- powiedzi. 2« H. BUDOWA I FUNKCJONOWANIE NARZĄDÓW MOWY l. BUDOWA APARATU ODDECHOWEGO CZŁOWIEKA Narządy mowy stanowią rodzaj instrumentu muzycznego, na który składają się płuca, krtań oraz znajdujące się powyżej krtani jama ustna, jama gardłowa i jama nosowa. Płuca są zbiornikiem powietrza niezbędnego do powstawania fali głosowej. Wypływające z płuc powietrze wprawia w drgania mieszczące się w krtani wiązadła głosowe, których wibracje pobudzają z kolei do drgań powietrze wypełniające jamy nasady. W jamach tych część drgań składowych tonu wytwarzanego przez wiązadła głosowe ulega stłumieniu, część zaś zostaje wzmocniona. Struktura jam nasady umożliwia także powstawanie "w nich drgań nieregularnych, niezależnych od tonu krtaniowego (zob. s. 61). Drgania takie bądź same tylko składają się na dźwięki mowy (tz-w. głoski bez- dźwięczne, np. s, t, ś, c, s itp.), bądź też nakładają się na drgania wy- tworzone w krtani. W tym drugim przypadku powstają tzw. spółgłoski dźwięczne, np. b, d, s, v, ź, r itp. Płuca. Płuca są narządem parzystym, mieszczącym się wewnątrz klatki piersiowej. Każde płuco znajduje się v osobnej jamie, zwanej Ryć. l. Płuca: l — płuco prawe, 2 — płuco lewe, 3 — poszczególne płaty płucne, 4 — tchawica i oskrzela wielkie opłucnową; dno tych jam stanowi przepona brzuszna, płaski mięsień kopulastego kształtu oddzielający jamę brzuszną od jam klatki piersiowej. Płuca przypominają stożki spłaszczone od strony, w której sąsiadują z zawierającą serce jamą śródpiersia. Płuco lewe jest nieco węższe 20 i dłuższe, składa się z dwóch płatów; na jego przysroa&oweJ powierzchni istnieje spore wgłębienie, zwane wyciskiem sercowym. Płuco prawe jest szersze i zarazem nieco krótsze, składa się z trzech płatów. Wycisk sercowy jest na nim o wiele płytszy. Górna część płuca nosi nazwę wierz- chołka, dolna — podstawy. Miąższ płucny, tj. część płuc stanowiąca teren wymiany gazowej (pobieranie tlenu i wydalanie dwutlenku węgla), będącej zasadniczą czynnością fizjologiczną płuc, składa się z maleńkich pęcherzyków, zbu- dowanych z elastycznej tkanki. Pęcherzyki te grupują się wokół cieniutkich rureczek, zwanych przewodami pęcherzykowymi, tworząc jakby gronka. Kilkanaście takich gronek tworzy tzw. zrazik płucny, do którego dochodzi rozgałęziający się następnie na poszczególne przewody pęcherzykowe oskrzelik oddechowy. Poszczególne zraziki otoczone są warstewką tkanki łącznej, oddzielającej je od innych zrazików. Granice pomiędzy zrazikami są dobrze widoczne na powierzchni płuc, gdyż tworzą na niej charak- terystyczny marmurkowaty rysunek. Warstwa miąższu płucnego ma grubość około 5 cm. Wnętrze płuc wypełnione jest przez tzw. drzewo oskrzelowe, tj. wielokrotnie rozgałęziające się przewody, które doprowadzają do miąższu płucnego powietrze oraz podobnie rozgałęziające się naczynia krwionośne. Każde płuco zawieszone jest na tzw. trzonie płucnym, składającym się z oskrzela wielkiego, głównej aorty i głównej żyły płucnej. Miejsce, w którym trzon płucny wrasta -w płuco, nosi nazwę wnęki płucnej. Tchawica i oskrzela. Powietrze dopływa do płuc przez tchawicę, dość długą rurkę (około 13 cm) o średnicy około 2 cm, leżącą w przedniej części szyi, przed przełykiem. Szkielet tchawicy stanowią podkowiaste chrząstki połączone wiązadłami. Tylna ściana tchawicy, przylegająca do przełyku, jest błoniasta. Tchawica w górnej części przechodzi w krtań, w dolnej zaś roz- gałęzia się na dwa oskrzela wielkie: oskrzele lewe i oskrzele prawe. Oskrzele lewe jest dłuższe i węższe, oskrzele prawe — szersze i nieco krótsze. Od oskrzeli wielkich odchodzą przewody prowadzące do poszczególnych płatów płucnych. Przewody te następnie rozgałęziają się kilkanaście razy, tworząc- drzewo oskrzelowe. -—--_—_- -_ i. ^ powoduje przesunięcie się chrząstki tarczowej do przodu i nieco w dół, wskutek czego miejsce, w którym wiązadła głosowe przyrastają do we- wnętrznej części chrząstki tarczowej, oddala się od wyrostków głosowych chrząstek nalewkowych, stanowiących drugi przyczep tych wiązadeł. Długość wiązadeł głosowych oraz stopień ich napięcia decyduje o czę- stości drgań i, co za tym idzie, o wysokości tonu krtaniowego. Powyżej fałdów głosowych znajduje się w krtani jeszcze jedna para fałdów znacznie mniejszych i słabszych. Tworzą się pod nimi dwa małe wgłębienia zwane kieszonkami krtaniowymi albo kieszonkami Morgagniego. Fałdy te bywają również nazywane fałdami kieszonek krtaniowych. Przypisuje im się funkcję rezonatorów w istotny sposób wpływających na barwę dźwięku. Objętość kieszonek krtaniowych ulega w czasie mówienia i śpiewania ciągłym zmianom. W razie trwałego uszko- dzenia fałdów głosowych fałdy kieszonek krtaniowych mogą przejąć ich funkcję. Ruchy krtani. W czasie połykania, a także w czasie wdechu, krtań unosi się ku górze, w czasie zaś wydechu obniża się. Krtań obniża się także przy obniżaniu się żuchwy. W czasie mówienia krtań leży wyżej przy głoskach wymawianych z wysokim położeniem języka, np. przy i, ś, u, 1c (zob. s. 108), natomiast przy głoskach, przy których wymawianiu język leży płasko, krtań obniża się (np. przy głoskach typu d, zob. s. 107). Zwykle też krtań leży wyżej przy głoskach bezdźwięcznych niż przy dźwięcznych. Euchy krtani polegają też na jej przesuwaniu się do przodu i ku tyłowi. Buchy te wyraźniejsze są wówczas, gdy głos jest wyszkolony. Gdy pod- niebienie miękkie unosi się do góry, krtań przesuwa się lekko do przodu. Przesuwanie się krtani do tyłu obserwuje się w czasie wysuwania języka do przodu. Euchy tego rodzaju występują również -w śpiewie. W głosie wyszkolonym są one bardzo precyzyjne i decydują o poszerzaniu się jam krtani, zarówno podgłośniowych jak i ponadgłośniowych, co z kolei ma znaczny wpływ na barwę śpiewanych dźwięków. Drgania wiązadeł głosowych. Wiązadła głosowe drgają w płaszczyźnie poziomej, przy czym drgania obu wiązadeł powinny mieć tę samą częstość i amplitudę. Przy dźwiękach niskich, należących do tzw. rejestru pier- siowego1, drgają całe wiązadła, przy dźwiękach wysokich, należących do rejestru głowowego — tylko same brzegi wiązadeł. 1 Przez „rejestr głosowy" rozumie się szereg dźwięków, mających tę samą barwę (zob. s. 55), różną od barwy dźwięków należących do innego rejestru. "W głosie ludzkim "wyróżnia się najczęściej rejestr piersiowy i rejestr głowowy. Do pierwszego z nich należą dźwięki niskie, w których budowie akustycznej zwracają uwagę silne 32 łagodnego zbliżenia, się ao swum wiq;/it»u.oi gn/iw,,,,^.^., ^-» ^ —-„-,, -__ swobodnie drgać w płaszczyźnie poziomej. Taki początek tonacji nosi nazwę miękkiego nastawienia głosowego. Jeżeli wibracja wiązadeł głosowych odbywa się przy silnie zsuniętych fałdach głosowych i rozpoczyna się od szybkiego, mającego charakter eksplozji (zob. s. 110) rozwarcia, nastawienie głosowe określa się jako twarde. Twarde nastawienie głosowe wpływa ujemnie na narząd głosu. Gdy wiązadła głosowe nie są w czasie tonacji całkowicie zsunięte, ale pozostaje między nimi, w tylnym odcinku głośni, mały trójkątny otwór, powodujący powstawanie charakterystycznego szmeru, mówi się o chuchającym nastawieniu głosowym. Nastawienie głosowe bywa różne w różnych językach. Językowi polskiemu właściwe jest miękkie nastawienie głosowe. Zakończenie tonacji może być również miękkie, twarde lub chu- chające. Przy zakończeniu miękkim drgania wiązadeł wygasają stop- niowo i równomiernie, fałdy głosowe do końca fonacji pozostają zsunięte. Przy zakończeniu twardym wiązadła rozsuwają się bardzo szybko i drga- nia ich od razu wygasają. Przy zakończeniu chuchającym wiązadła głosowe zbyt wcześnie tracą napięcie, tak że powietrze wypływa przez zwężoną jeszcze głośnię powodując powstawanie nieprzyjemnego szmeru. Ton wytworzony przez same tylko wiązadła głosowe nie przypomina jeszcze głosu ludzkiego. W połowie XIX w. fizjolog niemiecki, Johannes Miiiier, przeprowadzał doświadczenia z krtanią wypreparowaną ze zwłok ludzkich. Przy odpowiednim naprężeniu i zsunięciu fałdów głosowych (przez obciążenie ciężarkami przyczepów mięśni zamykających głośnię i napinających fałdy głosowe) oraz przepuszczeniu przez nią strumienia powietrza uzyskiwał on dźwięk przypominający raczej piszczałkę niż głos ludzki. Dopiero gdy na tę krtań nałożono również wypreparowaną ze zwłok ludzkich głowę, dźwięk uzyskiwał barwę głosu ludzkiego. 7. ZABURZENIA GŁOSU I ZAPOBIEGANIE IM Przyczyny zaburzeń głosu. Krtań jest narządem bardzo delikatnym i wrażliwym, toteż liczne czynniki powodują zaburzenia w jej funkcjo- nowaniu. Zaburzenia te przejawiają się najczęściej jako „zmatowienie" głosu, chrypka, trudności w panowaniu nad wysokością i natężeniem głosu, trudności w wydobywaniu, albo nawet całkowita niemożność wy- dobycia głosu. Często wiążą się z tym nieprzyjemne odczucia, np. pieczenia, tony składowe niskie, wzmacniane przez rezonans komór klatki piersiowej. Eejestr głowowy obejmuje dźwięki wyższe, w których ulegają wzmocnieniu — przez rezonans komór ponadkrtaniowych — drgania składowe w wyższych pasmach częstości. 3 — Wymowa polska 3» wynikać z nieprawidłowości w jej budowie (jak np. asymetria w budowie idłdów głosowych', wrodzona lub nabyta w przypadku połowicznego porażenia mięśni krtani), z jej schorzeń, bądź z działania różnorodnych czynników zarówno zewnętrznych, jak i wynikających z funkcjonowania organizmu albo z zaburzeń w jego funkcjonowaniu. 'Są, narząd głosu może wpływać szkodliwie zarówno temperatura otaczającego powietrza (zbyt niska albo zbyt wysoka), jak i jego skład (np. za małe nawilgocenie, nasycenie kurzem). Bardzo szkodliwe jest dla krtani przeciążanie jej, a więc zbyt głośne mówienie, krzykliwe śpie- wanie, krzyk, zwłaszcza połączony ze zwarciami krtaniowymi (zob. s. 33). Przeciążanie narządu głosu może doprowadzić do wytworzenia się na wiązadłach głosowych tzw. guzków śpiewaczych, tj. zgrubień zmniej- szających elastyczność wiązadeł. Guzki, które nie zdążyły się jeszcze utrwalić, znikają same pod warunkiem zachowania absolutnego milczenia przez przeciąg kilku lub kilkunastu dni, guzki zastarzałe usuwa się opera- cyjnie. Guzki śpiewacze zdarzają się u nauczycieli, adwokatów, aktorów i w ogóle u przedstawicieli zawodów wymagających stałego posługiwania się głosem. Zdarzają się one także u dzieci, nawet u niemowląt. Stosunkowo częstym zaburzeniem w funkcjonowaniu narządu głosowego jest fonastenia, rodzaj nerwicy charakteryzującej się brakiem koordy- nacji między pracą mięśni krtani a pracą mięśni narządów oddechowych i artykulacyjnych. W fonastenii występują trudności w operowaniu głosem i w wydobywaniu go. Trudności te potęgują się wskutek obawy przed niemożnością panowania nad głosem lub całkowitą utratą głosu. ]STa funkcjonowanie narządu głosu wpływają też w znacznym stopniu gospodarka hormonalna ustroju oraz zaburzenia i zmiany w tej gospodarce. Głos podlega znacznym zmianom w okresie dojrzewania płciowego (tzw. mu- tacja). W okresie tym narząd głosowy jest szczególnie wrażliwy na prze- męczenie i uszkadzające czynniki zewnętrzne. TT kobiet zwiększoną wraż- liwość krtani obserwuje się także w okresach menstruacji. W czasie prze- kwitania głos kobiet obniża się i upodabnia do głosu męskiego (tzw. druga mutacja kobiet). U mężczyzn stosunkowo często rozwijają się nowotwory krtani — zarówno łagodne, jak i złośliwe, w związku z czym bywa czasem konieczne usunięcie wiązadeł głosowych, a nawet całej krtani. Po usu- nięciu krtani mogą się wytworzyć zastępcze fałdy głosowe w obrębie górnej części przełyku. W czasie mówienia człowiek z usuniętą krtanią gromadzi w przełyku pewien zapas powietrza i następnie zmierza do tego, by powietrze to wypływało na zewnątrz powoli i równomiernie. Higiena narządu glosa. Zaburzenia w funkcjonowaniu krtani, wywołane schorzeniami, wymagają leczenia, czasem operacyjnego. W wielu jednak •wypadkach zaburzeniom w funkcjonowaniu krtani można zapobiegać, stosując ogólne zasady higieny głosu. Najważniejsze jest unikanie 34 JJizeuiijizeJu. narządu głosu. wskazane Jest wystrzeganie się krzyku, długiego, wyczerpującego i zbyt głośnego mówienia. Od zbyt głośnych krzyków należy także powstrzymywać dzieci, a także nie dopuszczać do przeciągania się krzyku niemowląt, zwłaszcza gdy jest to krzyk ze złości, połączony z naprężaniem mięśni całego ciała i z silnymi zwarciami krta- niowymi. Zachęcając dziecko do śpiewania i ucząc je śpiewu należy się liczyć z możliwościami jego narządu głosowego. O ile śpiew wpływa ko- rzystnie zarówno na rozwój głosu, jak i na wrażliwość słuchu, o tyle śpiewanie zbyt głośne, i w zakresie tonów przekraczającym naturalną skalę głosu dziecka, jest zwykle szkodliwe. Szczególnej ochronie podlegać musi głos w okresie pokwitania, przy czym dotyczy to zarówno chłopców, u których zmiany głosu są wyraźne, jak i dziewczynek, u których zmiany głosu są trudniej uchwytne. Starsze dziewczęta i dorosłe kobiety powinny pamiętać o oszczędzaniu narządu głosowego w okresie menstruacji. Po 35 roku życia każda, nawet lekka, ale utrzymująca się dłużej chrypka powinna być sygnałem skła- niającym osobę cierpiącą na nią do zasięgnięcia porady lekarskiej. 8. BADANIA PRACY KRTANI Badania pracy krtani prowadzi się różnymi metodami. Do naj- prostszych należy obserwacja głośni i wnętrza krtani za pomocą laryngo- skopu, tj. małego lusterka, które wprowadza się w głąb jamy ustnej i w którym odbijają się obserwowane narządy. Laryngoskop umożliwia obejrzenie pozycji fałdów głosowych w czasie swobodnego oddychania, a także w czasie tonacji. Badanie wnętrza krtani, przede wszystkim kształtu i objętości jej jam, możliwe jest dzięki tomografii rentgenowskiej, pozwalającej na uzyskiwanie tzw. zdjęć warstwowych badanego narządu. Szczegóły, znajdujące się przed warstwą fotografowaną lub poza nią, na zdjęciach tomograficznych nie uwydatniają się. Zdjęcia tomograficzne krtani umożli- wiły bliższe poznanie zachowania się fałdów głosowych w czasie tonacji, a także przyniosły wiele cennych danych dotyczących kształtu i objętości rezonatorów ponadkrtaniowych (A. Mitrinowicz-Modrzejewska). Ostatnio w badaniach pracy krtani stosuje się także zapis kinorentgeno- graficzny. Wibracje wiązadeł głosowych obserwuje się za pomocą urządzenia stroboskopowego, składającego się ze źródła periodycznie przerywa- nego światła oraz układu lusterek, w których odbijają się fałdy głosowe. Źródło światła oświetla wiązadła głosowe przez bardzo krótki momenfr, pozwalając dostrzec niewielki fragment jednego okresu ich drgania. Przez następny moment głośnia pozostaje nie oświetlona aż do chwili, w której ponowny błysk oświetla fragment następnego okresu drgania. »• 3& Jeśli częstość błysków świetlnych równa jest częstości wibracji wiązadeł głosowych, obserwujący odnosi wrażenie, że ogląda wiązadła nieruchome. Jeśli częstość błysków jest nieznacznie mniejsza od częstości wibracji, oświetlane są kolejno coraz dalsze fazy poszczególnych okresów ruchu drgającego wiązadeł głosowych (z jednego okresu moment zwarcia, z na- stępnego — początkowa faza rozwierania się, z dalszych — kolejne fazy rozwierania się, moment maksymalnego rozwarcia itd.). Obserwujący odnosi wrażenie, iż widzi drgania wiązadeł, przebiegające w -wolnym tempie. Dzięki urządzeniu stroboskopowemu można też fotografować poszczególne stadia wibracji wiązadeł głosowych. 9. BUDOWA NASADY Kanał głosowy. Fala głosowa zostaje ostatecznie ukształtowaną w na- padzie, tj. w narządach znajdujących się ponad krtanią. W skład nasady ^wchodzą jamy: gardłowa, ustna i nosowa oraz zespół rezonatorów utwo- rzonych przez zatoki przynosowe. Jama ustna i jama gardłowa (ściślej: krtaniowa i ustna część jamy gardłowej) stanowią w czasie mówienia jeden kanał, mający kształt zagiętej rury. Dzięki ruchom masy języka kanał ten może się w różnych miejscach poszerzać lub zwężać. Na przykład przy wymawianiu głoski i kanał ten zwęża się znacznie w przedzie jamy ustnej, poszerza zaś w tylnej swej części, w jamie gardłowej. Kształt i objętość kanału głosowego mają bardzo wielki wpływ na barwę powsta- jących w nim dźwięków. Jama nosowa jest elementem włączanym tylko przy niektórych dźwiękach. Przy obniżonym podniebieniu miękkim jama nosowa tworzy wraz z jamą gardłową drugi kanał, mający dolny odcinek wspólny z kanałem ustno-gardłowym. Jama gardłowa. Jama gardłowa leży za jamą nosową, jamą ustną i krtanią. Ma ona kształt rury rozszerzającej się w górnej swej części i sięga od wejścia do krtani do podstawy czaszki, tworzącej jej skle- pienie. W przedniej ściance jamy gardłowej znajdują się: wejście do krtani, wejście do jamy ustnej, tzw. cieśń gardła, oraz wejście do jamy no- sowej, tzw. nozdrza tylne, c^yli choany. W związku z tym w jamie gardłowej wyróżnia się zwykle trzy części: — część krtaniową, sąsiadującą z wejściem do krtani; — część ustną — leżącą w tyle za jamą ustną; — część nosową — położoną za jamą nosową. Część krtaniowa jamy gardłowej przechodzi poniżej krtani w przełyk. Część nosowa może zostać oddzielona od pozostałych części jamy gardłowej przez podniebienie miękkie. Na tylnej ściance jamy gardłowej znajduje się gruczoł chłonny, tzw. migdałek gardłowy (adenoid), stanowiący niewielką wypukłość, która w momencie przywierania do niej podniebienia miękkiego powiększa się jeszcze wskutek skurczu mięśni tej ścianki. W ten 36 sposób tworzy się na tylnej ściance jamy gardłowej tzw. wał Passavanta, przyczy- niający się do szczelniejszego oddzielenia nosowej części jamy gardłowej, a także i jamy nosowej, od pozostałych części nasady. Po obu stronach migdałka podniebiennego znaj- dują się ujścia trąbek słuchowych, przewodów, łączących jamę gardłową z jamą ucha środkowego. "Ustna część jamy gardłowej może się w czasie mówienia znacznie zwężać lub rozszerzać wskutek przesuwania się ku tyłowi lub do przodu obsady języka. Jama ustna. Jeszcze większym zmianom może ulegać kształt i objętość jamy ustnej. Jama ustna składa się z dwóch części: przedsionka, znaj- dującego się między fałdami policzków i łukami zębowymi oraz jamy ustnej właściwej, rozciągającej się od łuków zębowych do cieśni gardła. Ryć. 11. Wnętrze jamy ustnej: l — war- gi, 2 — język, 3 — podniebienie twarde, 4 — podniebienie miękkie, o — łuki zębo- we, 6 — łuk podniebienno-językowy, 7 — łuk podniebienno-gardłowy, 8 — języczek Sklepienie jamy ustnej utworzone Jest przez łukowato wygięte podnie- bienie twarde (palatum), przechodzące następnie w podniebienie miękkie. Podniebienie miękkie. Podniebienie miękkie jest to fałd mięśniowy. O jego ruchach decydują cztery pary mięśni, a mianowicie: dźwigacze podniebienia miękkiego, naprężacze podniebienia miękkiego, mięśnie pod- niebienno-gardłowe, łączące podniebienie miękkie z tylną ścianką ?amy gardłowej i tworzące tzw. łuk podniebienno-gardłowy, oraz mięśnie pod- niebienno-językowe, łączące podniebienie miękkie z językiem i tworzące łuk podniebienno-językowy (ryć. 11). Podniebienie miękkie zakończone jest języczkiem (wula). Przy oddychaniu podniebienie miękkie zwisa, opierając się nawet o obsadę języka, przy połykaniu i wymawianiu większości głosek napina się i unosi ku górze, zamykając przejście do jamy nosowej. W tym ostatnim wypadku zagina się ono, przednia jego część przybiera położenie poziome, zaś tylna przywiera do tylnej ścianki jamy gardłowej. Przejście do jamy nosowej zostaje ostatecznie zamknięte przez uniesiony ku górze języczek. W głębi jamy ustnej, pomiędzy lukami podniebienno-językowymi i podniebienno-gardłowymi, leżą dwa migdałki podniebienne. Łuki pod- niebienne wraz z fałdem podniebienia miękkiego oraz tylną częścią grzbietu języka ograniczają tzw. cieśń gardła (ryć. 11). 37 Język. Dno jamy ustnej wypełnia język, twór mięśniowy, w przedniej części będący ruchomym fałdem, pod którym zaznacza się niewielkie wgłębienie (tzw. okolica podjęzykowa). Przez środek języka biegnie rowek językowy, stanowiący wgłębienie widoczne na całej długości języka. Pod spodem języka znajduje się wędzidełko, łączące ruchomą część języka z okolicą podjęzykowa. W masie języka wyróżnia się zwykle: obsadę (rcidix), trzon (corpus) oraz koniuszek (apeac). Górna powierzchnia języka nazywana jest grzbietem. Zwykle mówi się o przedniej, środkowej i tylnej części grzbietu języka (praedorsum, medió- dorsum, postdorsum). Linia oddzielająca górną powierzchnię języka po- krytą brodawkami i kubkami smakowymi od dolnej, pokrytej tylko błoną śluzową, nazywana jest koroną. Język zbudowany jest z ośmiu par mięśni ułożonych symetrycznie po obu stronach przegrody językowej, czyli warstwy tkanki łącznej, biegnącej przez jego środek (na powierzchni języka odpowiada jej rowek językowy). Cztery pary mięśni mają po jednym przyczepie poza językiem, cztery pozostałe zaczynają się i kończą w samym języku. Pierwsza grupa mięśni jest nazywana mięśniami zewnętrznymi, druga — wewnętrznymi. Do grupy mięsni zewnętrznych języka należą: a) para mięśni bródkowo -językowych, których jeden przyczep znajduje się w środkowej części wewnętrznej powierzchni żuchwy; włókna tych mięsni biegną łuko- wato od brody ku grzbietowi języka; skurcz ich obniża grzbiet języka i przesuwa jego masę do przodu jamy ustnej; b) para mięśni gnykowo-językowych, których włókna biegną poziomo w dolnej części języka i przyczepiają się do kości gnykowej; skurcz tych mięśni przesuwa masę języka do dołu i ku tyłowi; * c) para mięśni rylcowo-językowych, znajdujących się po bokach języka i ma- jących przyczepy przy wyrostkach rylcowatych u podstawy czaszki; mięśnie te prze- suwają język ku tyłowi i uwypuklają ku górze tylną część jego grzbietu; Eyc. 12. Mięśnie języka: A — mięśnie zewnętrzne, l — żuchwa, 2 — kość gnykowa, 3 — mięsień bródkowo-językowy, 4 — mięsień gnykowo-językowy, 5 — mięsień rylcowo- .-językowy, 6—mięsień po dniebienno-językowy; B—mięśnie wewnętrzne, l—- włókna mięśnia podłużnego dolnego, 2 — włókna mięśnia podłużnego górnego, 3 — włókna mięśnia poprzecznego, 4 — włókna mięśnia pionowego, 5 — włókna mięśnia bródkowo-językowego, 6 — przegroda językowa 38 d) para mięsni poanieDienno-języKuw^uu, lucguiy^uii, puuuuuw Jan. uu<2mue rylcowo-językowe, po bokach języka ku górze; mięśnie te łączą język z podniebieniem miękkim, tworząc po bokach jamy ustnej parę fałdów podniebienno-językowych; gdy podniebienie miękkie przywiera do tylnej ścianki jamy gardłowej, mięsień ten pociąga ku górze tylną częśó grzbietu języka, gdy zaś tylna część języka zostaje unieruchomiona (przez kontrakcję mięśni gnykowo-językowych), mięsień ten opuszcza podniebienie miękkie. Z mięśniami zewnętrznymi języka przeplatają się jego mięśnie wewnętrzne, do których należą: a) mięśnie podłużne dolne, leżące z boku języka pomiędzy mięśniami gnykowo- -językowymi i bródkowo-językowymi; włókna ich sięgają od obsady języka do jego koniuszka; skurcz tych mięśni powoduje skrócenie dolnej powierzchni języka i uwy- puklenie jego grzbietu; język „podwija się" wtedy ku dołowi; b) mięśnie podłużne górne, przebiegające również poziomo w górnej części języka, po bokach; skurcz ich powoduje skrócenie języka, a także unoszenie do góry jego koniuszka i obniżenie się jego powierzchni; c) mięśnie poprzeczne języka, których włókna biegną poziomo w poprzek przedniej części języka; skurcz tych mięśni powoduje zwężenie i wydłużenie języka; d) mięśnie pionowe, których włókna biegną pionowo w przedniej części języka; ich skurcz spłaszcza język. Poszczególne mięśnie języka, zwłaszcza jego mięśnie wewnętrzne, nie stanowią wyodrębniających się członów, takich jak np. mięśnie kończyn, są natomiast zespołami włókien mięśniowych biegnących w tym samym kierunku i pełniących te same funkcje. Włókna jednych mięśni przeplatają się z włóknami innych mięśni języka, tworząc rodzaj bardzo skompliko- wanej siatki. Język jest narządem zdolnym do wykonywania wielu różnorodnych, bardzo nieraz skomplikowanych i precyzyjnych ruchów. Może przesuwać się ku przodowi i w głąb jamy ustnej, uwypuklać się ku górze, obniżać się i spłaszczać, a także wysuwać się z ust, zwijać się i zaginać tak, że koniuszek jego dotyka różnych, nawet bardzo głęboko położonych miejsc na sklepieniu jamy ustnej, jak np. granica między twardym i miękkim podniebieniem. Zęby. Jamę ustną właściwą oddzielają od jej przedsionka dwa łuki zębowe, górny i dolny, osadzone w nieruchomej szczęce górnej i w ruchomej szczęce dolnej (zwanej także żuchwą). Każdy ząb mieści się w osobnym zębodole. Warstwa zbitej, bardzo twardej, otaczającej zęby tkanki łącznej nosi nazwę dziąseł. Dorosły człowiek ma 32 zęby, po 16 w każdej szczęce. W każdej szczęce znajdują się 4 siekacze, 2 kły (po jednym z każdej strony), 4 zęby przedtrzonowe (po dwa z każdej strony), 6 zębów trzonowych (po trzy z każdej strony). Wzór zębowy człowieka dorosłego ma postać: 2+1+2+3 (2 siekacze, l kieł, 2 zęby przedtrzonowe, 3 zęby trzonowe).. Podaje on liczbę poszczególnych rodzajów zębj5w mieszczących się w każdej połowie łuku zębowego. Dzieci z uzębieniem ^hKcznym nie mają jeszcze zębów przedtrzonowych i zamiast trzech zębów trzonowych mają one i 39 po dwa zęby trzonowe, na których miejscu -wyrastają następnie dwa zęby przedtrzonowe człowieka dorosłego. Zmiana uzębienia mlecznego na stałe rozpoczyna się koło piątego roku życia i trwa do osiemnastego roku życia, a nieraz i dłużej. Wargi. Wejście do jamy ustnej, tzw. szpara ustna, ograniczone jest wargami. Są to fałdy stanowiące przedłużenie policzków. Wargi pokryte są od strony wewnętrznej błoną śluzową, od strony zaś zewnętrznej tzw. czerwienią wargową, delikatną błoną nie wydzielającą śluzu. Wargi są narządem ruchliwym, mogą wysuwać się do przodu lub cofać, przy- ciskając się jednocześnie do łuków zębowych. O ruchach warg decyduje dość duża liczba mięśni twarzy. Najważniejsze z nich to: a) mięsień okrężny warg (musculus orbicularis mis), inaczej zwieracz -ast, ściągający wargi i wysuwający je ku przodowi; b) mięśnie wargi górnej: — dwa mięśnie czworokątne wargi górnej (w. quadrati labw, superioris) roz- mieszczone symetrycznie po obu stronach rowka widocznego nad górną wargą; unoszą one wargę ku górze; — dwa dźwigacze kąta ust (m. canini) rozmieszczone symetrycznie po obu stronach szpary ustnej, równolegle do mięśni czworokątnych; pod- noszą one kąty ust ku górze; — dwa mięśnie jarzmowe (m. sygomatici} biegnące równolegle do poprzednich, pociągające kąty ust ku górze i w bok; —dwa mięśnie policzkowe (m.buccinatores) leżące za jarzmowymi i pociągające kąty ust ku tyłowi; c) mięśnie wargi dolnej: — pojedynczy mięsień, zwany mentałis, bieg- nący od dolnej wargi ku brodzie; opuszcza on wargę dolną; — dwa mięśnie czworokątne wargi dol- nej (m. qwdrati labii inferioris) rozmieszczone symetrycznie po obu stronach mentalisa, również opuszczające wargę dolną; — dwa mięśnie trójkątne wargi dolnej (TO. triangulares labii wferioris) mieszczące się za mięśniami czworokątnymi wargi dolnej; opu- szczają one kąty ust. Eyc. 13. Mięśnie otoczenia szpary ustnej: l — mięsień okrężny warg, 2 — mięsień czworokątny wargi gór- ne j, 3 — dźwig acz kąt a ust ,4 — mię- sień jarzmowy, 5 — mięsień policz- kowy, 6 — mentalis, 7 — mięsień czworokątny wargi dolnej, 8— mię- sień trójkątny wargi dolnej Fonetycy wyróżniają w. nasadzie narządy ruchome i nieruchome. Do ruchomych zalicza się wargi, język, podniebienie miękkie, dolną szczękę (żuchwę); do nieruchomych — zęby, dziąsła, podniebienie twarde i tylną ściankę jamy gardłowej. Jama nosowa. Znajdująca się nad jama. ustną jama nosowa ma ścianki kostne, jedynie ścianki przedniej części nosa zewnętrznego są fałdami skórnymi. Jamę nosową dzieli na dwa kanały przegroda nosowa, blaszka kostna przechodząca w przedniej części v blaszkę chrzestną. 40 JNa .Kaźcie] z oocznycn scianes jamy nosowej znajdują się zgru- bienia kostne zwane małżowi- nami nosowymi, oddzielające poszczególne kanały nosowe. W tyle jama nosowa zakończona jest nozdrzami tylnymi, za któ- rymi znajduje się nosowa część jamy gardłowej (zwana też gar- dłem górnym). W fonetycznych opisach pracy i układu narzą- dów mowy przy wymawianiu po- szczególnych głosek nazwą jamy nosowej obejmuje się nie tylko jamę nosową właściwą, ale tę jamę wraz z nosową częścią jamy gardłowej. Jama nosowa jest w ukła- dzie stanowiącym aparat arty- kulacyjny elementem niezmien- nym, w przeciwieństwie do ka- nału ustno-gardłowego, którego kształt i objętość ulegają przy wytwarzaniu różnych głosekzna cznym zmianom. Kyc. 14. Narządy nasady: l—warga górna, 2 — warga dolna, 3 — siekacze, 4 — szczęka górna, 5 — podniebienie twarde, 6 — podnie- bienie miękkie, 7 — koniuszek języka (apex), 8 — grzbiet języka, 9 — obsada języka, 10 — nagłośnia, 11 — koso gnykowa, 12 — kieszonka krtaniowa, 13 — przedsionek krtani, 14 — tyl- na ściana jamy gardłowej, 15— jama gardłowa, 16 — jama ustna, 17—szczęka dolna (żuchwa), 18—jama nosowa 10. NIEPRAWIDŁOWOŚCI W BUDOWIE NARZĄDÓW PONADKRTANIOWYCH Rozszczepy. W budowie narządów mowy ponadkrtaniowych zdarzają się nieprawidłowości mogące powodować wady wymowy. Do nieprawidło- wości takich należą przede wszystkim rozszczepy warg, szczęki górnej i podniebienia twardego, a także miękkiego. O ile sam tylko rozszczep wargi górnej utrudnia wytwarzanie przede wszystkim głosek zwartych p, b, m, o tyle rozszczepy podniebienia w znaczniejszym stopniu wpływać mogą na wymowę wszystkich właściwie dźwięków mowy. Bozszcżepy obejmujące tylko podniebienie miękkie lub podniebienie miękkie i część podniebienia twardego powodują najczęściej tzw. nosów anie otwarte (rMnolalia aperta), mówiący nie ma bowiem możności oddzielenia części nosowej kanału głosowego od reszty tego kanału. WT przypadkach całkowitego rozszczepu podniebienia, zwłaszcza po- łączonego z rozszczepem szczęki górnej oraz wargi, wytwarzanie dźwięków mowy jest w ogóle bardzo utrudnione, przede wszystkim ze względu na 41 niemożność wy^woiimniioi w uu±^ui.^ a-mmv^u. ^w.^,.^,, „„_, „_„„ __.„_ ciśnienia akustycznego, stanowiących o właściwym efekcie akustycznym przy głoskach zwarto-wybuchowych (np. p, t, ifc), a także zwarto-szczeli- nowych (np. c, ć) i in. Eozszczepom podniebienia towarzyszą często przerosty małżowin nosowych, polipy, skrzywienia przegrody nosa itp. Twory te pojawiają się też niezależnie od rozszczepów. Obecność ich w jamie nosowej nadaje głosowi specyficzne zabarwienie odmienne od normalnego i zwane noso- waniem zamkniętym (rMnolalia dausa). Eozszczepy podniebienia miękkiego bywają niekiedy podśluzówkowe. W podśluzówkowym rozszczepię podniebienia twardego nie dochodzi do całkowitego zrośnięcia się ze sobą płatów kostnych tworzących sklepienie jamy ustnej, jednakże nie jest to widoczne, gdyż ubytek zakryty jest przez błonę śluzową. W obrębie podniebienia miękkiego występują w przy- padkach rozszczepów podśluzówkowych rozstępy mięśni, również zakryte przez błonę śluzową, ale niejednokrotnie wpływające na funkcjonowanie podniebienia miękkiego. Podniebienie miękkie może w takich wypadkach nie przywierać całkowicie do tylnej ściany jamy gardłowej. Podniebienie miękkie bywa też niekiedy za krótkie, z czym także wiąże się nosowanie otwarte. Jedynie rozszczep samego języczka nie ma ujemnego wpływu na wymowę. Inne wady w budowie nasady. W budowie podniebienia obserwuje się jeszcze inne wady, jak np. zbyt duże wysklepienie ku górze (tzw. podniebienie gotyckie), czy asymetrię, występującą zwykle razem z asymetrią podniebienia miękkiego (najczęściej jest to skrócenie pod- niebienia miękkiego po jednej stronie jamy ustnej), oraz z przyrośnięciem języka z jednej strony jamy ustnej do podniebienia miękkiego. Asymetrie w budowie samego tylko podniebienia miękkiego nie zawsze wiążą się z wadami wymowy. Zaburzenia wymowy mogą natomiast powstawać w związku z d-e- formacjami szczęk i uzębienia, takimi jak np. zbyt szerokie odstępy między siekaczami, ubytki przednich siekaczy, zgryz otwarty, przerost lub niedorozwój szczęki dolnej itp. Z nieprawidłowościami zgryzu wiążą się zwykle trudności w wytwarzaniu tzw. głosek dentalizowanych (zob. s. 105). Nieprawidłowości w zakresie artykulacji mogą także wy- stępować przy zbyt małej ruchliwości języka i warg, albo ich jednostron- nym niedowładzie. Także większe uszkodzenia języka (np. odcięcie znacz- nej części języka) mogą pociągać za sobą trudności, a nawet niemożność wytwarzania, pewnych przynajmniej dźwięków mowy. Natomiast małe ubytki języka (np. zdarzające się czasem u dzieci w wyniku wypadku zwęglenie czubka języka) zazwyczaj nie powodują znaczniejszych i trwa- łych zaburzeń wymowy. Nie ma także wpływu na wymowę długość wę- •dzidełka językowego. 42 nasady, takie jak rozszczepy warg i podniebienia, wymagają leczenia operacyjnego. Po przeprowadzeniu operacji podniebienia miękkiego należy narząd ten usprawnić stosując odpowiednio dobrane ćwiczenia (zob. s. 146). Nieprawidłowości zgryzu wymagają długotrwałego leczenia za pomocą specjalnych aparatów, umieszczanych w jamie ustnej i korygu- jących uzębienie. Niekiedy i w wypadkach wad zgryzu konieczne jest prze- prowadzenie zabiegu operacyjnego. Ortodontyczne korygowanie zgryzu powinno być przeprowadzone jak najwcześniej. 11. METODY BADANIA PRACY NARZĄDÓW NASADY Metoda kimograficzna. W końcu XIX w. i na początku w. XX ruchy narządów mowy w czasie mówienia utrwalano najczęściej przy pomocy kimografu. Najważniejsze części tego instrumentu stanowią: obracający - się wokół swej osi walec, na który nakłada się okopcony papier, oraz pióreczko zapisujące, które na papierze tym kreśli linię krzywą. Pióreczko zapisujące umocowane jest bądź do dźwigienki, której drugi koniec opiera się o badany narząd (np. wargi), bądź do tzw. bębenka Mareya. Dźwigienka przekazuje pióreczku ruchy badanego narządu bezpośrednio. W drugim wypadku ruchy badanego narządu przekazywane są za pośrednictwem powietrza. Do narządu tego, np. do okolicy podjęzykowej, przykłada się poduszeczkę wypełnioną powietrzem lub mały bębenek itp., którym ' udzielają się jego ruchy. Bębenek lub poduszeczka połączone są rurką gumową z bębenkiem Marey'a, również zaopatrzonym w gumową mem- brankę, ale z umieszczoną na niej dźwigienką zakończoną pióreczkiem zapisującym. Drgania przyrządziku reagującego bezpośrednio na ruchy badanego narządu udzielają się powietrzu zawartemu w rurce gumowej i wprawiają w drgania membrankę bębenka zapisującego. •Kimograf bywa także wyzyskiwany do utrwalania drgań powietrza wypływającego z nosa i ust osoby mówiącej. W tym celu bębenek zapi- sujący łączy się za pomocą rurki gumowej z metalowym lejkiem przy- kładanym do ust mówiącego i zbierającym wypływające z nich powietrze. Strumień powietrza wypływającego z jamy nosowej badanego zbiera maleńka oliwka połączona — również za pomocą gumowej rurki — z innym bębenkiem zapisującym. Na okopconym papierze nawiniętym na bęben kimografu uzyskuje się dwie linie; jedna z nich odpowiada drganiom powietrza wypływającego z jamy ustnej, druga drganiom powietrza wypływającego z nosa osoby badanej. Tego rodzaju zapis informuje przede wszystkim o tym, kiedy powietrze wypływa tylko przez jamę ustną, kiedy tylko jamą nosową, i kiedy i ustną, i nosową jednocześnie. Pośrednio zapis taki informuje więc częściowo o ruchach podniebienia miękkiego. 43 Zapis kimograficzny pozwala także stwierdzić, czy dźwięki wymawiane są przy stopniu zbliżenia narządów mowy określanym jako otwór, jako szczelina, czy też jako zwarcie. W przypadku głosek otwartych ptóreczko kreśli linię krzywą, której ząbki są wyraźne i regularne, w przypadku głosek szczelinowych obserwuje się wyraźniejsze odchylenia linii kreślonej przez ptóreczko od poziomu, na której to linii widoczne są tylko słabiutkie wibracje, jeśli głoska zapisywana należy do dźwięcznych. W zależności od typu bębenka zapisującego uzyskać można bądź wyraźniej szy obraz wibracji powietrza (przy małych bębenkach z mocno naciągniętą membranką), bądź krzywą wskazującą na siłę i ilość wy- pływającego powietrza (większe bębenki z luźno naciągniętą membranką). Zapis kimograficzny powietrza wypływającego z narządów mowy osoby badanej dostarcza także danych o czasie trwania poszczególnych głosek, można się nim również posługiwać w badaniach melodii mowy. Metoda palatograficzna i lingwograficzna. Jedną z powszechnie sto- sowanych metod badania artykulacji jest palatografia. Metoda ta polega na utrwalaniu powstających w czasie wymawiania poszczególnych głosek kontaktów języka ze sklepieniem jamy ustnej. Istnieją dwa wa- rianty tej metody. Przy metodzie bezpośredniej sklepienie jamy ustnej (lub język) osoby badanej pokrywa się cienką warstewką łatwo zmywa- jącej się i nieszkodliwej farby lub papki (np. z kredy sproszkowanego węgla drzewnego itp.). Po wymówieniu dźwfęku część papki zostaje starta ze sklepienia jamy ustnej lub przeniesiona na nie, powstają zatem ślady, które można następnie przerysować lub fotografować. Obraz śladów .kontaktu języka z podniebieniem, uzyskany na podniebieniu, nosi nazwę palatogramu, obraz śladów języka z podniebieniem, uzyskany na języku — lingwogramu (zob. s. 156). Lingwogramy są cennym uzu- pełnieniem palatogramów, np. przy badaniu głosek typu s, z lub S, S, gdyż dostarczają dodatkowych informacji o kształcie szczelin, powsta- jących przy ich wymawianiu a także umożliwiają dokładniejszą niż same tylko palatogramy lokalizację zwarć i szczelin w obrębie jamy ustnej. Przy palatografii pośredniej używa się sztucznego podniebienia, wy- konanego z cieniutkiej blachy aluminiowej, masy plastycznej lub nawet z polakierowanej bibuły filtracyjnej. Podniebienie sztuczne zakrywa tylko podniebienie twarde. Przed włożeniem aparaciku do ust posypuje się go warstwą talku, który w czasie wymawiania dźwięku zostaje częściowo starty. ~Sa sztucznym podniebieniu, które lakieruje się zwykle na ciemny kolor, powstają więc plamy, które po wyjęciu aparaciku z ust można przerysować lub sfotografować. Metodę palatograficzna stosowano już w końcu XIX w. Pierwsze próby z barwieniem podniebienia (a właściwie języka) przeprowadzał Oakley-Ooles. Od chwili zastosowania w badaniach palatograficznych 44 sztucznego podniebienia, metodą palatografii bezpośredniej posługiwano się niezbyt często 1. Z powodzeniem powrócono do niej po r. 1950. Metoda palatograficzna pozwoliła na uzyskanie wielu danych o układzie języka, zwłaszcza zaś przednich jego części, przy wymawianiu poszcze- gólnych głosek. S"a podstawie tych zapisów wiele można powiedzieć o kształcie i miejscu zwarć i szczelin, są one zatem bardzo przydatne przy ustalaniu tzw. miejsc artykulacji dźwięków mowy. Pewnym nie- dostatkiem tej metody jest to, że można ją stosować jedynie do badania głosek wymawianych w izolacji lub — co najwyżej — w sylabach o prostej budowie. Metoda ta nie daje też dokładnych obrazów układu języka w czasie wymawiania dźwięków takich jak np. zwarto-szczelinowe c, y ponieważ w czasie wymawiania tych głosek zmienia się układ języka i jedne ślady nakładają się na drugie. Metoda palatografii pośredniej umożliwia badanie śladów kontaktu języka jedynie z podniebieniem twardym. Taki zapis nie mówi nic o układzie języka w tylnych partiach jamy ustnej, co znacznie utrudnia badanie niektórych zwłaszcza głosek (tzw. tylnojęzykowych Je, g, x itp. czy tzw. miękkich, np. ś, V itp.). STaj- większą zaletą palatografii bezpośredniej jest natomiast to, że umożliwia ona uzyskanie śladów kontaktu języka z całym sklepieniem jamy ustnej. Metoda rentgenograficzna. Od r. 1897 stosowana"" jest w badaniach fonetycznych metoda rentgenograficzna, polegająca na obserwowaniu lub fotografowaniu narządów mowy za pomocą promieni X. Naj- częściej wykonuje się pojedyncze profilowe zdjęcia narządów mowy w czasie wymawiania poszczególnych dźwięków mowy. Metoda rentgeno- graficzna pozwala na uzyskanie obrazu nie tylko nasady, ale także krtani i nawet narządów oddechowych. Umożliwia to obserwację stosunków przestrzennych w całym kanale głosowym oraz jednoczesne obserwowanie układu krtani. Zarysy narządów mowy, zwłaszcza miękkich ich części, można uwydatnić przez podkreślenie — np. za pomocą metalowego łańcuszka lub papki barytowej — linii rowka językowego, a także linii biegnącej przez środek podniebienia twardego i miękkiego. ITa zdjęciu uzyskuje się w ten sposób obraz narządów mowy w przekroju, dokonanym wzdłuż płaszczyzny przechodzącej przez środek głowy w kierunku przedmo-tylnym2. Pojedyncze zdjęcia kanału głosowego stosować można z powodzeniem do badania głosek tzw. trwałych, t j. takich, które można swobodnie przedłużać (jak np. głoski a, o, e, s, s, f itp.). W badaniach innych dźwięków, a także mowy ciągłej, bardziej przydatna jest metoda kinematografii 1 Szerzej o metodzie palatograficznej pisał T. Benni w pracy Palatogramy polskie, Kraków 1931. 2 O zastosowaniu, metody rentgenograficznej w badaniach pracy narządów mowy informuje bliżej artykuł A. S. Mac Millan, G-. Kelemen: Kadiography of the Supraglottic Speeeh Organs „Archiyes of Otolaryngology". E. 4, 1952, s. 671—692. 45 fonetycznej rentgenowskiej, umożliwiająca rejestrowanie na taśmie filmowej poszczególnych faz układu narządów mowy. Kinematografia rentgenowska pozwala na badanie głosek wymawianych w całych wy- razach i nawet w dłuższych wypowiedziach. Ważnym uzupełnieniem metod palatograficznej i rentgenograficznej są zdjęcia warg oraz film utrwalający ich ruchy oraz wykonywane przy mówieniu ruchy głowy, a także całego ciała. Badanie tych ruchów ma duże znaczenie, gdy chodzi o opracowanie zagadnienia akcentu w mowie. m. PRZEBIEGI AKUSTYCZNE W MOWIE l. NAJWAŻNIEJSZE WŁAŚCIWOŚCI FALI GŁOSOWEJ Rozchodzenie się fal głosowych. Fale głosowe stanowią szczególny przy- padek ruchu falowego, który polega na rozchodzeniu się w ośrodku sprę- żystym drgań tego ośrodka. Fale głosowe rozchodzą się w powietrzu z prędkością wynoszącą w przybliżeniu ok. 340 m/sek. Wielkość ta nie jest jednak stała, ale zmienia się w zależności np. od temperatury po- wietrza. Przy temperaturze 0° wynosi ona ok. 331,8 m/sek., a przy tem- peraturze +10° wzrasta do 337,8 m/sek. Fale głosowe powstają także w innych ośrodkach sprężystych, np. w wodzie lub nawet w ciałach sta- łych, i w każdym z nich rozchodzą się z inną prędkością, niekiedy znacznie większą niż w powietrzu. Fale głosowe rozchodzą się ze swego źródła promieniście we wszystkich kierunkach. Niekiedy mogą się one uginać, np. przy przechodzeniu przez otwór w ścianie lub przy omijaniu niewielkiej przeszkody. Za większymi przeszkodami wytwarza się tzw. cień akustyczny. Do miejsca zacie- nionego fala głosowa dociera osłabiona i zniekształcona. Cień akustyczny powstaje np. w tyle za głową człowieka mówiącego. Fala głosowa ude- rzająca o dużą przeszkodę, np. o ścianę jakiegoś pomieszczenia, ścianę skalną, ścianę lasu, odbija się od niej. Występuje wówczas zjawisko echa polegające na tym, że odbita od przeszkody fala głosowa dobiega do słuchacza z opóźnieniem w stosunku do fali pierwotnej i słychać ją jako osobny dźwięk. W pomieszczeniach zamkniętych wielokrotne odbicie fali głosowej od ścian powoduje zwolnienie wygasania tej fali. Zjawisko to zwane jest pogłosem i odgrywa ważną rolę w akustyce wnętrz. Niekiedy, jako rezultat nakładania się na siebie dwóch jednakowych fal biegnących w przeciwnych kierunkach, powstaje tzw. fala stojąca. W pewnych punktach, tzw. węzłach, fali stojącej, drgania cząsteczek zawsze się znoszą, w innych, zwanych brzuścami (albo strzałkami) fali stojącej, zawsze się wzmacniają. Fale stojące wytwarzają się np. wewnątrz piszcza- łek organowych, instrumentów dętych, a także w obrębie kanałów gło- sowych narządów mowy. człowieka. Fale stojące wytwarzające się w źle zaprojektowanych salach'koncertowych w znacznym stopniu utrudniają 47 odbieranie dźwięków. W wyniku nakładania się lai, czyn LZW. icu iiiiei- ferencji, można uzyskiwać wzmocnienie dźwięku lub jego wyciszenie. Drgania cząsteczek powietrza. Bozchodzące się w powietrzu drgania cząsteczek polegają na wychylaniu się tych cząsteczek z położenia, w któ- rym znajdowały się one przed rozpoczęciem ruchu. Pod wpływem dzia- łania jakiejś siły, np. uderzenia przez drgającą strunę, membranę itp., cząsteczka powietrza 1 zostaje wytrącona z równowagi, po czym przebywa pewną drogę. Ponieważ działa na nią również siła, zwana siłą zwracaj ącą (jest bowiem zwrócona w kierunku przeciwnym do siły, która wytrąciła ją z równowagi), cząsteczka powietrza porusza się coraz wolniej, wreszcie zawraca i rozpoczyna ruch w kierunku powrotnym, dociera do punktu, w którym znajdowała się przed rozpoczęciem ruchu, i dociera do punktu leżącego po drugiej jego strome i tak samo odeń oddalonego jak punkt, w którym po raz pierwszy zawróciła. Dotarłszy do tego drugiego punktu zawraca powtórnie, znów dąży do punktu, z którego rozpoczęła ruch, mija go i powtarza ten ruch wielokro- 2 ^______ ' „______3^ tnie. Średnie położenie cząsteczki drga- (^J____Q______J^J jącej nie zmienia się. Teoretycznie ruch -— kierunek przesuwania się fali głosowej taki powtarzałby się w identyczny sposób Ryo.l6.Euch drgający prosty cząste- nieskończenie długo, gdyby na cząsteczkę czki powietrza (schemat): l — poło- nie działały żadne inne siły poza siłą, żenię spoczynkowe cząsteczki powie- ^ora wytrąciła ją z równowagi, i siłą trza, 2 - maksymalne wychylenie ^acającą, która powstaje na skutek cząsteczki w kierunku dodatnim, 3— . ^ ^ • /: i-i ^;c,+^o/>l maksymalne Wychylenie w kierunku Sprężystości ośrodka; W rzeczywistości ujemnym fizycznej ruch ten stopniowo słabnie i po pewnym czasie ustaje. Maksymalne wychylenie cząsteczki drgającej z jej położenia spoczyn- kowego nazywa się amplitudą drgania albo amplitudą wychylenia. Gdy fala głosowa rozchodzi się w powietrzu, cząsteczki jej drgają równolegle do kierunku, w którym ona biegnie. Fala taka nazywa się podłużną. Wychylenia cząsteczek zgodne z kierunkiem rozchodzenia się fali uważa się za dodatnie, wychylenia w kierunku przeciw- nym do kierunku rozchodzenia się fali — za ujemne. Opisane tu drgania noszą nazwę prostych albo sinusoidalnych. Ta ostatnia nazwa została im nadana dlatego, że pewne wielkości, które charakteryzują taki ruch drgający, np. prędkość cząsteczki, jej przyspieszenie itp., ulegają okresowym zmianom, doko- Ryc. 16. Sinusoida 1 Przez cząsteczkę powietrza rozumie się tu nie molekułę, ale element ośrodka o rozmiarach znacznie od niej większych, choć małych w porównaniu z długością fali (Z. Żyszkowski). 48 ULIJi^yi-l-l ^l^ ^^Wili^-i ^ ^.LłAJ-n-^Jtg y —— um.w. za pomocą krzywej zwanej sinusoidą. Krzywa ta nie jest obrazem drogi, którą przebywa cząsteczka powietrza, nie stanowi wykresu toru, po którym się ona porusza, informuje jedynie o tym, jak zmieniają się wielkości charakteryzujące ruch drgający prosty. Za pomocą sinusoidy przedstawić można np. zmienianie się, w miarę upływania czasu, odległości drgającej cząsteczki od jej położenia spoczynkowego lub zmienianie się, także w miarę upływu czasu, jej pręd- kości czy przyspieszenia. Za pomocą sinusoidy można także przedstawić stosunki panujące w określonym momencie w przestrzeni, w której rozchodzą się drgania, np. .odległość różnych cząsteczek drgających od ich położeń spoczy- nkowych. Częstość drgania. Czas, w którym czą- steczka drgająca wykonuje swój pełny ruch — od momentu wychylenia z poło- żenia spoczynkowego aż do powrotu do tegoż położenia—nosi nazwę okresu. drgania albo tylko okresu. Liczba okresów na sekundę stanowi częstość albo częstotliwość drgania. Jednostką częstości jest l Hz (inaczej l c/s)1. Im wię- ksza jest częstość, tym krótszy jest okres drgania. Na przykład gdy częstość drgania wynosi 100 Hz, okres drgania równa się 0,01 sęk., gdy częstość wzrasta do 1000 Hz, okres skraca się do 0,001 sęk. Od liczby drgań na sekundę zależy wysokość dźwięku. Ryć. 17. Wykres zmian położenia, przyspieszenia i prędkości cząsteczki drgającej: a — wychylenie cząsteczki drgającej, b — przyspieszenie czą- steczki drgającej, c — prędkość czą- steczki drgającej Ryć. 18. Oscylograf katodowy (sche- mat): l — katoda, 2 — anody, 3 — wiązka elektronów wysyłanych przez katodę (promienie katodowe), 4 — elektroda regulująca intensywność wiązki elektronów, 5 — elektroda sku- piająca wiązkę elektronów, 6, 7 — płytki, do których doprowadza się napięcie powodujące drganie wiązki elektronów, 8 — ekran Przyrządem, za którego pomocą można uzyskać obraz drgania, jest oscylograf. Obecnie używa się oscylografów katodowych. Najważniejszą częścią takiego oscylografu jest lampa z ekranem, na który pada wiązka promieni katodowych. Gdy do płytek lampy zostanie doprowadzone zmieniające się napięcie elektryczne, wiązka promieni drga. 1 Symbol c/s jest skrótem angielskiego wyrażenia oycles per second (okresy na se- kundę); symbol Hz jest skrótem wyrazu Hertz (nazwiska znanego fizyka niemieckiego). 49 4 — Wymowa polska Na ekranie ukazuje się krzywa przedstawia- jąca zmienianie się w funkcji czasu dopro- wadzonego do lampy napięcia. Łącząc z oscy- lografem mikrofon, umieszczony w polu, w którym rozchodzi się fala głosowa, uzyskuje się na ekranie obraz drgań akustycznych właściwych tej fali. Drgania widoczne na ekranie fotografuje się za pomocą specjalnej kamery filmowej. Otrzymuje się wówczas tzw. oscylogram (zob. ryć. 21). Długość fali głosowej. Położenie drgającej cząsteczki w danym mo- mencie jej ruchu drgającego, ustalane w stosunku do jej położenia spoczyn- kowego, nosi nazwę fazy drgania. W ośrodku, w którym rozchodzi się fala głosowa, poszczególne cząsteczki znajdują się w określonej chwili w róż- nych fazach ruchu drgającego, ponie- waż ruch jednych cząsteczek udziela Ryć. 19. Oscylograf katodowy (przyrząd) się innym cząsteczkom z pewnym opóźnieniem. Badając zachowanie się cząsteczek leżących wzdłuż prostej biegnącej od źródła dźwięku, można natrafić na cząsteczki, które rozpoczynają swój ruch drgający jednocześnie z jakimiś innymi cząsteczkami, tzn. są w tej samej fazie ruchu drgającego co te inne cząsteczki. Odległość między takimi naj- bliższymi sobie dwiema cząsteczkami, będącymi jednocześnie w jednakowej fazie ruchu drgającego, nazywana jest długością fali. Długość fali głosowej jest zupełnie innym pojęciem niż wychylenie cząsteczek po- wietrza. Amplituda wychyleń cząsteczek powietrza jest w przypadku fal głosowych bardzo mała, np. w czasie prowadzonej normalnym tonem rozmowy wynosi ona ok. 0,01 mm. Odległości natomiast między dwiema najbliższymi sobie cząsteczkami po- wietrza, leżącymi wzdłuż tej samej prostej, wychodzącej ze źródła dźwięku, i będącymi jednocześnie w tej samej fazie swego ruchu drgającego, są znacznie większe i zależą od częstości drgań oraz od prędkości, z jaką rozchodzi się fala głosowa. Zależności te wyrażają się wzorem: -4 gdzie symbol A oznacza długość fali, symbol / — częstość drgania, zaś symbol C — prędkość rozchodzenia się fali głosowej. Jeśli na przykład częstość drgania wynosi 100 Hz, długość fali głosowej równa jest ok. 3,4; m, fala głosowa ma bowiem w powietrzu prędkość ok. 340 m/sek. Jeśli częstość wzrasta do 1000 Hz, długość fali głosowej wynosi tylko ok. 0,34 m. 50 1 23 4 56 78 Q 1011 12 13141516 17 2. NATĘŻENIE DŹWIĘKU Ciśnienie akustyczne. W przestrzeni, w której rozchodzi się fala głosowa powstają wskutek drgań cząsteczek powietrza warstwy zagęszczeń i roz- rzedzeń tych cząsteczek. W warstwach, w których gromadzi się wiele cząsteczek, tzn. w warstwach ich zagęszczeń, wytwarza się ciśnienie nieco wyższe od ciśnienia atmosferycznego; w warstwach rozrzedzeń — ciśnienie nieco niższe od atmosferycznego. Bóżnica między ciśnieniem w polu, w którym rozchodzi się fala gło- sowa, a ciśnieniem atmosferycznym, nosi nazwę ciśnienia akustycznego. Zmiany i wielkość ciśnienia akustycznego są proporcjonalne do wychyleń drgających cząsteczek powietrza. Najwyższa wartość ciśnienia aku- stycznego (tj. najwyższa wartość y nadwyżki nad ciśnieniem atmosfe- rycznym) stanowi amplitud ę ciś- nienia akustycznego. Ciśnienie akustyczne mierzy się w jednos- tkach zwanych mikrobarami 3 (l ^Jib = l dyna/cm2)1. Przy niezbyt głośnej rozmowie średnia amplituda „ on r> 4. • * ... •'• Ryć. 20. Powstawanie warstw zagęszczo- ciśmema akustycznego w odległości ^g„ ^ rozrzedzonego powietrza w polu, l m Od ust mówiącego wynosi ok. w którym rozchodzi się fala głosowa (schemat l (ib, W Odległości 2,5 cm Od Jego wg Ch. van Eippera): l—cząsteczki po- •Hg^; _ o]^ -^ „^ wietrzą w stanie spoczynku, 2 — cząsteczki Rozpiętość ciśnień występują- P0^6^ w chwili gdy w powietrzu roz- . , , , - chodzi się fala głosowa, a — zagęszczenie cych w falach głosowych Jest bardzo cząsteczek, b - rozrzedzenie cząsteczek. duża. Amplituda ciśnienia, któremu 3 — wykres zmian ciśnienia akustycznego odpowiadają najsłabsze dźwięki słyszalne, jest ok. 1000000 razy mniejsza od amplitudy odpowiadającej najsilniejszym dźwiękom słyszalnym. W akustyce bardzo ważną rolę gra wartość ciśnienia akustycznego, przy którym zaczyna być słyszalny ton o częstości 1000 Hz. Amplituda tego ciśnienia wynosi 0,0002 (ib i stanowi próg słyszalności tego tonu (por. s. 77). Natężenie dźwięku. Wytrącona z położenia równowagi cząsteczka po- wietrza otrzymuje pewną ilość energii. Energia ta ulega stałym prze- mianom. Ilość jej jest proporcjonalna do kwadratu amplitudy wychyleń cząsteczek powietrza i, co za tym idzie, do kwadratu amplitudy ciśnienia akustycznego. Ilość energii przepływająca w ciągu l sekundy przez l cm2 powierzchni prostopadłej do kierunku rozchodzenia się fali głosowej 1 l dyna jest to siła potrzebna do przesunięcia l grama masy o l cm. *• 51 tężenie dźwięku (inaczej: jego moc) ustala się na podstawie pomiarów ciśnienia akustycznego, o wiele prostszych i łatwiejszych do przepro- wadzenia niż pomiary amplitudy wychyleń cząsteczek. Natężenie mierzy się w jednostkach układu elektrycznego. Miarą natężenia jest l W/cm2. Na przykład natężenie fali głosowej, gdy amplituda ciśnienia akustycznego wynosi 0,0002 y.b, równa się 10-18 W/cm2. Poziom natężenia dźwięku. W praktyce ustala się także tzw. poziom natężenia dźwięku, oznaczany zwykle symbolem i. Miarą poziomu na- tężenia jest logarytm dziesiętny stosunku natężenia danego dźwięku do tzw. poziomu odniesienia (tj. przyjętego umownie innego natężenia). Za poziom odniesienia przyjmuje się bardzo często natężenie 10-16 W/cm2, stanowiące próg słyszalności tonu prostego o częstości 1000 Hz. Poziom natężenia dźwięku wyznacza się z wzoru: I i = log -, -^o gdzie I oznacza natężenie dźwięku, którego poziom natężenia jest ustalany zaś J„ poziom odniesienia. Gdy stosunek I : Iy wynosi 10, logarytm dzie- siętny tego ilorazu wynosi l. Poziom natężenia dźwięku wynosi wówczas l belł. Ponieważ bel jest bardzo dużą jednostką, podzielono ją na 10 jednostek mniejszych, zwanych decybelami. Liczbę decybeli wyrażającą poziom natężenia danego dźwięku można wyznaczyć bezpośrednio z wzoru: J z=101og—. -^o Poziom natężenia dźwięku można także ustalić biorąc za punkt wyjścia pomiary ciśnienia akustycznego. Ponieważ jednak poziom natężenia dźwięku informuje o stosunku natężenia tego dźwięku do innego natę- żenia, przyjętego za poziom odniesienia, zaś natężenie dźwięku jest pro- porcjonalne do kwadratu ciśnienia akustycznego (por. s. 51), wzór, z którego wyznacza się poziom natężenia dźwięku ma wówczas postać: P i == 201og — , -^o gdzie P oznacza amplitudę ciśnienia akustycznego odpowiadającego da- nemu dźwiękowi, zaś Py — poziom odniesienia. Stosunki pomiędzy ciśnieniem akustycznym, natężeniem dźwięku i poziomem natężenia dźwięku ilustruje tabelka: ' Nazwę „bel" nadano tej jednostce dla upamiętnienia osiągnięć fizyka amery- kańskiego A. G. Bella. 52 P. i"gp-^0 2; ">gy-^o tężenia w db l 0 1 0 0 10 1 100 2 20 100 2 10000 4 40 1000 3 1 000 000 6 60 10000 4 100 000 000 8 80 100 000 5 10 000 000 000 10 100 1 000 000 6 1 000 000 000 000 12 120 Pomiary poziomu natężenia dźwięku przeprowadza się w praktyce automatycznie za pomocą przyrządu składającego się z mikrofonu oraz wzmacniacza wyskalowanego w decybelach. Można również uzyskiwać zapis poziomu natężenia dźwięków za pomocą automatycznego woltomierza piszącego (Level Recorder), który zamiast skali ze wska- zówką ma wmontowany układ, składający się z ruchomej dźwigienki, zakończonej pióreczkiem lub metalowym rylcem. Gdy do przyrządu zostanie doprowadzone zmie- niające się napięcie elektryczne, dźwigienka wychyla się i rylec lub pióreczko kreśli na przesuwającym się pod nim papierze linię falistą. , Energia fali głosowej. Energia, którą niesie fala głosowa jest bardzo mała. Dotyczy to także fal głosowych wytwarzanych w procesie mówienia. Natężenie dźwięków mowy wynosi od 10 13 W/cm3 do 10-8 W/cm2. Aby wytworzyć moc wystarczającą do żarzenia się 60 W żarówki, musiałoby jednocześnie mówić 6000000 ludzi. 3. PRZEBIEGI AKUSTYCZNE ZŁOŻONE Przebiegi ztożone regularne. .Drgania cząsteczek, tworzące falę głosową, bywają proste (zob. s. 48) lub złożone. Drganie złożone jest wynikiem nakładania się na siebie wielu drgań prostych o różnych natężeniach i różnych częstościach. Buch drgającej cząsteczki jest wówczas wypadkową tych ruchów prostych. Buch drgający złożony może być regularny lub nieregularny. W przypadku drgań regularnych (zwanych inaczej periodycznymi albo harmonicznymi), pewien, nieraz bardzo skompliko- wany, ruch cząsteczki drgającej powtarza się wielokrotnie, zawsze prze- biegając w taki sam sposób. Obrazem zmian ciśnienia akustycznego, Ryć. 21. Oscylogram samogłoski e 53 mających nieraz bardzo skomplikowany zarys odcinków (zob. ryć. 21). Aby w wyniku nałożenia się na siebie wielu drgań prostych powstały drgania złożone regularne, częstości tych poszczególnych drgań prostych łooo 6000 - S~coo -s V lico - aoso looci _ Eyc. 22. Spektrogram wyrazu, wystk muszą być proporcjonalne do szeregu kolejnych liczb całk, witych, czyli muszą pozostawać w takim do siebie stosunku jak l : 2 : 3 : 4 : 5 : 6... itd. Inaczej mówiąc, częstości drgań składających się na przebieg złożony regularny i zwanych drganiami składowymi lub tylko składowymi przebiegu regularnego, muszą być wielokrotnościami liczby odpowiada- jącej częstości najniższego drgania tego przebiegu. Częstość, z którą powtarza się drganie złożone regularne, wyraża się zawsze liczbą będącą największym wspólnym podzielnikiem liczb, odpowiadających częstościom wszystkich składowych przebiegu i nosi nazwę tonu podstawowego albo częstości podstawowej. Częstość podstawowa jest zwykle za- razem częstością najniższego drgania składowego tego przebiegu. Jeśli na przykład nakładają się na siebie drgania 100 Hz, 200 Hz, 300 Hz, 400 Hz, 500 Hz, częstość podstawowa całego przebiegu wynosi 100 Hz. Może się jednak zdarzyć, że częstość najniższego spośród drgań składających się na przebieg regularny nie jest największym wspólnym podzielnikiem liczb odpowia- dających częstościom drgań pozostałych. Przebieg złożony ma wówczas częstość pod- stawową niższą od częstości najniższego z drgań składających się na ten przebieg, ale jak zawsze równą największemu wspólnemu podzielnikowi liczb wyrażających częstości jego drgań składowych. Częstość tonu podstawowego drgania złożonego regularnego równa jest także różnicy między częstościami dwóch kolejno po sobie następujących 84 550 Hz, 600 Hz itd., ton podstawowy ma częstość 50 Hz. Do ustalenia częstości tonu podstawowego przebiegu złożonego regularnego konieczna jest znajomość częstości przynajmniej trzech kolejnych składowych tego przebiegu. Eyc. 23. Wykres drgania złożonego regularnego, będącego wypadkową dwóch drgań prostych: l — drganie proste o czę- stości 100 Hz, 2 — drga- nie proste o częstości 300 Hz, 3 — drganie zło- żone regularne, będące sumą drgań prostych o częstości 100 Hz i 300 Hz; częstość podstawowa tego drgania wynosi 100 Hz Ryć. 24. Wykres drgania złożonego regularnego, ' w którym ton podsta- wowy jest tonem róż- ^ nicowym: l — drganie proste o częstości 200 Hz, 2 — drganie proste o czę- 3 stości 300 Hz, 3 — drga- nie proste o częstości 400 Hz, 4 — drganie zło- żone regularne, będące Ą sumą drgań prostych o częstości 200 Hz, 300 Hz i 400 Hz; częstość podstawowa tego drgania wynosi 100 Hz 0,005 0,07 0,075 sęk / 0,02sek Barwa dźwięku. Niejednokrotnie zdarza się, że choć częstości drgań składowych dwóch przebiegów złożonych regularnych o tej samej częstości podstawowej są takie same, to jednak natężenia poszczególnych składo- 1 Szeregi liczb będących wielokrotnościami szeregu kolejnych liczb całkowitych (tj. liczb l, 2, 3, 4, 5 ... itd.) noszą nazwę szeregów harmonicznych. Stąd przebiegi złożone regularne bywają też nazywane przebiegami harmonicznymi, a ich drgania składowe—składowymi harmonicznymi przebiegów złożonych regularnych. 56 wych mogą być w Łazaym z ty vii piŁculcguw u±i±^. .^...g,.^^ ,^v,„v,^, będące -wypadkowymi drgań składowych o tych samych częstościach, ale różnym natężeniu, nie są identyczne. Cząsteczki drgające wykonują w każdym przypadku inny ruch złożony. Energia, niesiona przez tak ukształtowaną falę głosową, za każdym razem rozkłada się inaczej. W przypadku dwóch różnych dźwięków mających ten sam ton podsta- wowy — np. samogłosek i oraz u — energia fali głosowej raz koncentruje się w paśmie niskich częstości (samogłoska u), innym razem (samogłoska i) rozszczepia się, koncentrując się i w częstościach niskich (około 400 Hz), i w częstościach znacznie wyższych (około 2500 Hz). Tego rodzaju różnice struktury akustycznej dźwięku odczuwane są przez ucho jako różnice barwy dźwięku. Formanty dźwięku. Pasma częstości w których koncentruje się energia danego dźwięku noszą nazwę formantów dźwięku. Dźwięki mają często po kilka formantów. Pormanty, ich liczba, ich wysokość muzyczna oraz ich względne natężenie decydują odbarwię dźwięku. Potocznie określa się barwę jako własność dźwięku pozwalającą na odróżnienie dwóch przebiegów o tym samym charakterze mających tę samą wysokość muzyczną i takie samo natężenie. Barwą różnią się między sobą na przy- kład dźwięki różnych instrumentów muzycznych, głosy poszczególnych ludzi, a także dźwięki mowy — głoski. Widmo dźwięku. Strukturę akustyczną dźwięku regularnego, to znaczy liczbę i natężenie jego składowych przedstawia się często w postaci wykresu spektralnego, zwanego inaczej spektrum albo widmem dźwięku. Na wykresie takim oznacza się tylko częstości drgań skła- dowych i ich natężenie, nie ma natomiast możności przedstawienia zmian, którym ulega przebieg w miarę upływu czasu. db W Ryć. 25. Widmo tonu prostego o częstości 200 Hz i poziomie natężenia 50 db 40 30 20 10 - ?00 500 '000 tóOO 2000 Hi Wykres na ryć. 25 przedstawia ton prosty o częstości 200 Hz i po- ziomie natężenia 50 db. Składa się on z jednego tylko prążka. Wykres przebiegu złożonego regularnego składa się z wielu prążków. Miejsce 56 sokość — na ich natężenie. Na wykresie spektralnym uwidaczniają się też formanty dźwięku. Odpowiadają im grupy najdłuższych prążków. Wykres na ryć. 26 przedstawia przebieg złożony regularny o częstości podstawowej 100 Hz. W pasmach 400—800 Hz oraz 1900—2200 Hz. widoczne są formanty tego przebiegu. db 60 K? ^c. 2( i Widmo drgs wm. a złóż /• \ re^ ?ul ar ne go; •w' pasmi e4 rófl )—8 50 if \\ wi do cz ny jest forn aai nt dź l v 40 1 \ / \ 30 -' ł- t-"-'JULŁ^I t ł AV^Łg^ «-1 ,Ł».l^ł_'.Ł. \^tl V.\J ^-LIĄ}Ł. |t-IŁ^VA.V/ t t fJ V/ S-\J ŁJ \JSJ.J ^ J.Ł TT t fJ^J | t»A fJ\^ (J l \ W d strumień powietrza, oraz z układu piszczałek, utworzonego przez jamy nasady, wypełnionego powietrzem stanowiącym tzw. wibrator1. Instru- ment ten wyposażony jest także w dodatkowe rezonatory, którymi są zatoki oboczne nosa, zatoki szczękowe i czołowe, a także jamy klatki piersiowej i elementy układu kostnego, jak np. kości czaszki. W procesie wytwarzania dźwięków rezonatory te stanowią elementy dla danego osobnika stałe, z którymi — podobnie jak z czynnikami takimi, jak roz- miary i specyficzne cechy budowy narządów mowy — wiążą się cechy składające się na tzw. indywidualną barwę głosu. Bóżnice barwy charakterystyczne dla poszczególnych dźwięków mowy wiążą się przede wszystkim z różnicami w ukształtowaniu tzw. kanałów głosowych człowieka. Kanały te stanowią układ dwóch sprzężonych ze sobą piszczałek. Jedną z nich jest kanał ustno-gardłowy, rozciągający się od głośni (zob. s. 30) do ujścia wargowego (tj. szpary ustnej), drugą — kanał nosowo-gardłowy, obejmujący przestrzeń od głośni do nozdrzy zewnętrznych. Kanały te mogą funkcjonować osobno: przy uniesionym do góry i przylegającym do tylnej ścianki jamy gardłowej podniebieniu miękkim, fala głosowa kształtuje się tylko w kanale ustno-gardłowym (jak przy głoskach tzw. ustnych, np. a, u, i, s, l, fe itp. — zob. s. 104), zaś przy zwarciu obniżonego podniebienia miękkiego z uniesioną ku górze tylną częścią grzbietu języka (jak przy głosce v, zob. s. 171) — tylko w kanale nosowo-gardłowym. Gdy podniebienie miękkie jest odchylone od tylnej ścianki jamy gardłowej i nie przywiera jednocześnie do tylnej części grzbietu języka (jak przy głoskach typu ę, ą, m, n itp.), fala głosowa kształtuje się w obu kanałach, które mają wówczas dolny odcinek — tj. krtaniową i ustną część jamy gardłowej — wspólny. Gdy cząsteczki powietrza wypełniającego kanały głosowe zostaną wytrącone z równowagi, w układzie tym powstają drgania, o których częstościach decyduje przede wszystkim długość, a następnie kształt poszczególnych kanałów. Długość kanału głosowego dorosłego mężczyzny wynosi przeciętnie ok. 17,5 cm dla kanału ustno-gardłowego i ok. 20 cm dla kanału nosowo-gardłowego. U kobiet kanały głosowe są nieco krótsze, jeszcze krótsze są kanały głosowe u dzieci. Kanały głosowe funkcjonują w procesie wytwarzania dźwięków mowy jak piszczałki jednostronnie * Wibratorem jest ten element instrumentu, muzycznego, którego drgania powodują rozchodzenie się w powietrzu otaczającym instrument fali głosowej. Ze względu na rodzaj wibratora instrumenty dzieli się na: l. tzw. chordofony.w których wibratorami są struny (jak np. w instrumentach smyczkowych, harfie, fortepianie), 2. tzw. aerofony, w których wibratorem jest powietrze wypełniające przestrzeń ograniczoną ściankami instrumentu (np. piszczałki organowe, instrumenty dęte), 3. tzw. ideofony, w których wibratorami są słupki metalowe (jak np. w widełkach stroikowych), 4. tzw. membrano- fony, w których wibratorem są membrany (np. bębny, kotły itp.). Narządy mowy człowieka należą do aerofonów. 61 zamknięte1. Przy tzw. neutralnej konfiguracji" Kanara usinu-garuiuwt;gu drgania swobodne -wypełniającego je powietrza koncentrują się w czę- stościach wynoszących ok. 500 Hz, 1500 Hz, 2500 Hz, 3500 Hz itd. Drgania swobodne powietrza wypełniającego kanał nosowo-gardłowy koncentrują się w częstościach wynoszących 300—350 Hz, 800—1000 Hz, 1§00—2000 Hz itd.3. Częstości te stanowią tzw. formanty (zob. s. 62) dźwięków mowy. W tych częstościach ulegają wzmocnieniu drgania składowe tonu krtaniowego (np. przy głoskach a, u, e itp.) lub drgania nieregularne wytwarzane w obrębie kanału głosowego (np. przy głoskach s, ś, f itp.)4. Formanty wytwarzane w kanale ustno-gardlowym. Niektóre częstości formantowe kanału ustno-gardłowego ulegają pewnym zmianom w za- leżności od kształtu tego kanału. O kształcie kanału ustno-gardłowego decyduje przede wszystkim układ masy języka, dzięki któremu kanał ten może się zwężać lub poszerzać w różnych miejscach: w pobliżu otworu_ wargowego, w okolicy podniebienia miękkiego, w obrębie jamy gardłowej. "Dla dźwięków języka polskiego można wyróżnić trzy zasadnicze układy masy języka, decydujące o konfiguracji kanału ustno-gardłowego. Są to: 1) położenie płaskie, przy którym masa języka wypełnia dno jamy ustnej i może lekko zwężać jamę gardłową; położenie płaskie jest bardzo bliskie położeniu neutralnemu, przy którym kanał głosowy przy- pomina prostą piszczałkę (zob. s. 61); przy tym układzie kanału gło- sowego powstają dźwięki tzw. otwarte (zob. s. 104) typu a, oraz dźwięki typu s, a, t, d itp.; 2) położenie tylne, przy którym masa języka przesuwa się w głąb jamy ustnej i uwypukla się w kierunku podniebienia miękkiego, prze- wężając w tej okolicy kanał ustno-gardłowy i jednocześnie poszerzając go lekko w przedzie jamy ustnej oraz w dolnej części jamy gardłowej; 1 Kanały głosowe człowieka mogą być traktowane jako piszczałki zamknięte od strony głośni, ponieważ przy wytwarzaniu, dźwięków mowy fałdy głosowe są zazwyczaj albo całkowicie albo prawie całkowicie zsunięte. 2 Przy tzw. neutralnej konfiguracji kanał głosowy przypomina (oczywiście w znacz- nym przybliżeniu) prostą piszczałkę o mniej więcej jednakowej średnicy w całej swej długości. Przy tej konfiguracji kanału ustno-gardłowego powstaje głoska oznaczana symbolem a. Dźwięk ten pojawia się w języku polskim tylko jako tzw. wariant, spo- tykany najczęściej w sylabach nie akcentowanych, np. w potocznych realizacjach formy dorożka (wymowa: dwoSka}. 8 W piszczałce jednostronnie zamkniętej wytwarzają się drgania o częstościach stanowiących tzw. szereg harmoniczny niepełny, tzn. będących tylko nieparzystymi wielokrotnościami częstości najniższej, odwrotnie proporcjonalnej do długości piszczałki. Częstość tę można obliczyć z wzoru: / == ——————• , gdzie f oznacza częstość drgania, 4c-L zaś Ii — długość piszczałki. * W kanale głosowym mogą być wzmacniane także drgania nieregularne wytwa- rzane w obrębie krtani. Zachodzi to np. w szepcie. 62 przy ty,ui u-K-muzie Jezy.ii.ai Kanał glusuwy pizypulŁiiiiai swym M-sztaicem klepsydrę; przy takiej jego konfiguracji powstają głoski typu u oraz typu se, Je itp.; 3) położenie przednie, przy którym masa języka przesuwa się do przodu i uwypukla się w kierunku przedniej części podniebienia twardego, zwężając kanał głosowy w przedzie jamy ustnej i poszerzając go znacznie w obrębie jamy gardłowej; kanał ustno-gardłowy przypomina wówczas butelkę z wąską szyjką; przy tym układzie języka wymawiane są głoski typu »', jest on także właściwy wszystkim głoskom zwanym miękkimi (np. ś, ó, V, p'1 itp.). /, Przy tych trzech różnych konfiguracjach kanału ustno-gardłowego / występują różnice w położeniu przede wszystkim dwóch najniższych formantów powstających w tym kanale2, tzw. formantu pierwszego (-Fi) oraz formantu drugiego (-Fg), przy neutralnej konfiguracji tęga kanału, przypadających na częstości ok. 500 Hz i ok. 1500 Hz. I tak przy płaskim położeniu masy języka .Fi może się podwyższać, niekiedy nawet do ok. 800 Hz (jak to się dzieje przy głoskach typu a w związku z poszerzaniem się otworu wargowego przy wymawianiu tej głoski), zaś -Pa zachowuje wysokość zbliżoną do 1500 Hz i pojawia się w paśmie 1100—1800 Hz. Przy tylnym położeniu masy języka .Fi obniża się do ok. 350—400 Hz, zaś -Fa obniża się również i występuje w paśmie 600— 1000 Hz. Przy przednim położeniu masy języka -Pi obniża się również do ok. 300 Hz, natomiast -Fg przesuwa się ku górze, do częstości 2000— 3000 Hz. Największy wpływ na barwę głosek wywierają różnice w po- łożeniu formantu drugiego. Formanty wytwarzane w kanale nosowo-gardtowym. Formanty kanału nosowo-gardłowego są w zasadzie stałe, co wiąże się z tym, że konfiguracja kanału nie ulega w czasie mówienia większym zmianom 2. Obserwuje się natomiast różnice indywidualne w wysokości formantów kanału nosowo- gardłowego, związane z różnicami wielkości poszczególnych przewodów nosowych, małżowin nosowych itp.3, różnych u różnych ludzi. Podobne 1 Pod koniec XIX w. toczył się spór o to, czy formanty samogłosek są harmoniczne w stosunku do tonu podstawowego, czy też nie. Spór ten został częściowo rozstrzygnięty przez akustyka niemieckiego C. Stumpfa, który w pracy Die Sprachlaute (1926) wykazał, że przez formant samogłoski rozumieć należy nie jedną częstość, ale pewien zakres częstości, w którym ulegają wzmocnieniu składowe tonu krtaniowego. 2 Jama nosowa ma bardzo skomplikowaną budowę (por. s. 40), obserwuje się też znaczne różnice indywidualne w jej budowie i wielkości. Dlatego też częstości formantów nosowych mogą w konkretnych wypadkach odbiegać od wartości przybliżonych, po- danych tutaj. Jama nosowa wywiera także pewien wpływ na formanty kanału ustno- -gardłowego, tłumiąc j e nieco, podobnie jak jama ustna tłumi formanty kanału nosowo- -gardłowego. 3 Przy głoskach nosowych miękkich, typu n, m, f itp., kanał głosowy poszerza się nieco w obrębie jamy gardłowej. Zob. a. 137, 195. 63- różnice, ZaiCZUt; uu wiciJB-uooi i^amanu 11 gJLuo<-'»»J ^.n, wu^a ,i ŁŁJ^ ^-.y ^ ,. ^,i»^>.^.^>,*^ formantów ustnych. I tak Fi oraz -Fa (a także i formanty wyższe) głosek wymawianych przez kobiety są przeciętnie o tercję wyższe niż formanty tych samych głosek wymawianych przez mężczyzn. U dzieci formanty te leżą jeszcze wyżej. Przebiegi akustyczne składające się na mowę. W mowie występują różnorodne przebiegi akustyczne, zarówno zbliżone do regularnych, jak i nieregularnych, tj. impulsy i szumy. Przebiegi zbliżone do regularnych składają się na dźwięki typu a, o, e, u itp., stanowią też ważny składnik •dźwięków typu m, n, l itp. Impulsy są zasadniczym elementem dźwięków zwarto-wybuchowych (np. p, b itp.) oraz drżących (typu r). Słabe impulsy wchodzą też w skład głosek zwarto-szczelinowych (np. c, y, ć itp.), bocznych {typu l) oraz nosowych typu m, n. Przebiegi akustyczne składające się na mowę obejmują szerokie pasmo •częstości od ok. 80 Hz (ton podstawowy w głosie męskim) do ok. 10000 Hz i więcej (szumy przy dźwiękach typu s itp.), jednakże dla rozumienia Jnowy najważniejsze jest pasmo zawarte w granicach 300—3000 Hz, w nim bowiem mieszczą się dwa — w istotnym stopniu wpływające na barwę dźwięków mowy — formanty, pierwszy i drugi (F^ oraz F^). W paśmie poniżej 300 Hz koncentruje się natomiast ok. 90% energii niesionej przez falę głosową. Jeżeli w mowie zostaną stłumione wszystkie drgania poniżej 300 Hz, pozostanie ona zupełnie zrozumiała, natomiast stłumienie wszyst- kich drgań wyższych niż 300 Hz zniekształca mowę bardzo poważnie. Pasmo najniższych częstości nie jest jednak bez znaczenia, w nim bowiem występuje ton podstawowy głosu ludzkiego (zob. s. 54), którego zmiany •decydują o melodycznej strukturze wypowiedzi i w dużej mierze ułatwiają jej percepcję. Poziom natężenia mowy mierzony w odległości 300 cm od ust mówią- cego wynosi ok. 50 db przy poziomie odniesienia wynoszącym 0,0002 /0 2(. 30 5C X> W OO^C 300 60. 00 200 VOH z 70 000 Wartościowanie głośności, w UAUBI^TO i.iAJumgi^uoJ uyum.^ ^y yw.uiu.uu yu^u^^. 'tzw. wartościowania głośności; wartościowanie głośności polega na ustalaniu równych w odczuciu przyrostów natężenia głośności. Przyrosty te wyraża się w jed- nostkach zwanych kalandykami. Przy niskim poziomie natężenia dźwięku równym w odczuciu przyrostom głośności odpowia- dają mniejsze skoki natężenia niż przy po- ziomie natężenia wysokim. Wartościowanie głośności jest dla tonów o różnych często- ściach różne (M. Kwiek). Próg różnicowy głośności dźwięku. Próg róż- nicowy głośności dźwięku, czyli przyrost na- tężenia przebiegu akustycznego wywołujący najmniejszy odczuwany wzrost głośności dźwięku, nie jest wielkością stałą. Zależy on zarówno od natężenia, jak i od częstości tonów. Przy małych natężeniach przebiegów Być. 41. Pole słuchowe dziecka z uszko- drgających wartość progu różnicowego gło- dzonym słuchem (wg M. Kwieka) gności jest znacznie mniejsza niż przy dużych natężeniach. Przy niskich i wysokich często- ściach wartość progu różnicowego głośności jest większa niż w zakresie tonów -w paśmie 1000—6000 Hz. Przeciętnie wartość progu różnicowego głośności wynosi l db. Pole wrażliwości słuchowej. Ucho odczuwa jako dźwięki tylko drgania o natężeniu nie przekraczającym pewnej granicy, zwanej progiem bólu. Poziom natężenia dźwięków wywołu- jących progowe wrażenie bólu wynosi około 130 db, czemu odpowiada po- ziom głośności około 130 fonów. Próg bólu ma najniższą wartość dla tonó-w o częstościach zawartych w paśmie ^000—1000 Hz, poniżej i powyżej tego pasma nieznacznie wzrasta. Bóżnice wartości progu bólu są dla poszczegól- nych częstości znacznie mniejsze niż różnice wartości progu słyszalności. Gdy natężenie drgania staje się wyższe niż 120—130 db, ucho reaguje na nie bólem, niekiedy dość dotkli- wym. Pomiędzy progiem słyszalności ^progiem bólu zawarte jest pole wra- żliwości słuchowej. Pole wrażliwości słuchowej maleje z wiekiem. TJ niedosłyszących jest częstość drgali w hercach Ryć. 42. Pole wrażliwości słuchowej ono znacznie mniejsze niż u ludzi o słuchu normalnym. U głuchych rozpiętość między progiem bólu i progiem słyszalności bywa nieraz bardzo mała (wg M. Kwieka). 80 by powstało wrażenie słuchowe, czyli jest to czas, który upływa pomiędzy chwilą w której bodziec zaczyna działać, a chwilą, w której rozpoczyna się wrażenie słuchowe. Wartość tego progu jest zależna od natężenia drgania odbieranego przez ucho. Przy przebiegach słabszych jest on dłuższy, przy silniejszych — krótszy, waha się zaś w gra- nicach od 0,175 sęk. do 0,035 sęk. Czas potrzebny do odczucia pełnej głośności tonu wynosi np. przy częstości 800 Hz i poziomie natężenia 90 db (czemu odpowiada ciśnienie akustyczne 10 (ib) — 0,2 sęk., zaś przy progowym poziomie natężenia (ok. O db) — 0,5 sęk. Wrażenie słuchowe trwa jeszcze przez chwilę po ustaniu wywołującego je drgania. Wygasanie wrażenia słuchowego, wywołanego przez silny, ale krótko trwający bodziec, może trwać nawet kilka sekund. Czasem przebrzmiałe wrażenie słuchowe powraca po chwili. Jest to tzw. nawrotowe wrażenie słuchowe, zwykle słabsze od wrażenia słuchowego pierwotnego. Tony kombinowane. Gdy do ucha dochodzą dwa tony o częstościach niewiele się różniących (najwyżej o 8 Hz), słuchający odbiera wrażenie jednego tonu o częstości wyrażającej się liczbą zawartą między częstościami wywołujących to wrażenie przebiegów, ale o zmieniającym się okresowo natężeniu. Częstość tych zmian równa jest różnicy między częstościami tonów dochodzących do ucha. Zjawisko to nosi nazwę dudnienia i jest szczególnie wyraźnie słyszane wtedy, kiedy poziom natężenia obu tonów, jednocześnie dobiegających do ucha, jest jednakowy. Jeżeli do ucha dochodzą jednocześnie dwa tony o częstościach znacznie się między sobą różniących i dość dużym natężeniu, słyszy się oprócz tych tonów jeszcze tzw. tony kombinowane, to jest dźwięki o częstościach równych sumie lub różnicy częstości obu dochodzących do ucha przebiegów. Tony takie noszą nazwę tonów różnicowych lub sumacyjnych. Nierzadko ton podstawowy dźwięku złożonego, decydujący o wy- sokości tego dźwięku, jest tonem kombinowanym różnicowym. Tony kombinowane, podobnie jak dudnienia, powstają w uchu wskutek małej selektywności błony podstawowej, a także — przypuszczalnie — wskutek małej sprę- żystości błony bębenkowej. Jeśli z dwóch jednocześnie dochodzących do ucha tonów jeden jest silniejszy, a drugi słabszy, wówczas ton silniejszy głuszy ton słabszy. Ton słabszy może zostać zagłuszony całkowicie lub częściowo. Całkowite zagłuszenie tonu słabszego przez sil- niejszy następuje wówczas, gdy ton silniejszy ma mniejszą częstość niż ton słabszy. Zjawisko to nosi nazwę maskowania albo krycia tonów. Człowiek ma zdolność lokalizowania źródła dźwięku wynikającą z tzw. przesunięcia czasowego między wrażeniami odbieranymi przez każde ucho z osobna (jeśli fala do- chodzi z boku) lub z zacieniającego działania głowy. Pala dochodząca z boku dociera do ucha leżącego po przeciwnej stronie głowy z opóźnieniem wynoszącym ok. 0,0006 sęk. Dzięki słyszeniu dwuusznemu człowiek może koncentrować uwagę na dźwięku dochodzącym z określonego kierunku, co ułatwia mu odróżnienie tego dźwięku od innych dźwięków, jednocześnie z nim rozbrzmiewających. Dźwięki dobiegające z innych kierunków niż dźwięk, na którym kon- centruje się uwaga słuchacza, w mniejszym stopniu zagłuszają ten dźwięk. 6 — Wymowa polska 81 4, AACUKA1L1MA i31-i .1 ia^l^i^Łrt. Przyczyny zaburzeń słuchu. Zaburzenia słuchu -występują obecnie u ok. 10% mieszkańców krajów europejskich, przy czym—przede wszystkim w związku z postępującą urbanizacją — odsetek ten stale się zwiększa. Zaburzenia słyszenia zdarzają się już we wczesnym dzieciń- stwie, mogą jednak wystąpić i później, w każdym okresie życia. Uszkodzenia słuchu zdarzające się we wczesnym dzieciństwie powstają w wyniku infekcji ucha lub w wyniku przebytych przez dziecko chorób zakaźnych, bakteryjnych (np. szkarlatyna, dyfteryt) lub wirusowych (świnka). Szkodliwie działają na narząd słuchu niektóre antybiotyki, głównie streptomycyna. Uszkodzenie słuchu dziecka może być także następstwem choroby, zwłaszcza wirusowej, jak np. grypa, różyczka, lub innej, jak np. kiła, przebytej przez matkę w czasie ciąży, szczególnie w pierwszym jej okresie. Słuch dziecka uszkadzają także niektóre leki przyjmowane w tym okresie przez matkę, zwłaszcza chinina, środki uspokajające i wiele innych, nawet na pozór nieszkodliwych. Do uszko- dzenia narządu słuchu dziecka może też dojść przy niezgodności u matki i płodu grupy krwi lub tzw. czynnika Bh. Przyczyną uszkodzeń słuchu bywają też urazy, których dziecko doznaje w czasie porodu. U dorosłych uszkodzenie słuchu zdarza się często w następstwie urazów akustycznych, tj. oddziaływania na słuch — zwłaszcza długo- trwałego — silnych dźwięków. Uraz akustyczny jest częstą chorobą za- wodową pracowników zatrudnionych w różnorodnych zakładach prze- mysłowych, w komunikacji i telekomunikacji, stenotypistów, drukarzy, nauczycieli, muzyków i in. Przyczyną zaburzeń słuchu bywają też różno- rodne schorzenia, jak np. choroba Meniere'a, otoskleroza (tj. nieprawidłowo przebiegający proces kostnienia, prowadzący do unieruchomienia pod- stawy strzemiączka i łańcucha kosteczek słuchowych), także reumatyzm, gruźlica, kiła itp. Zdarzają się wreszcie wrodzone zniekształcenia narządu słuchu (jak np. zarośnięcie zewnętrznego przewodu słuchowego) oraz przypadki dzie- dziczenia wad słuchu. Bywa też, że zaburzenia słyszenia wiążą się z uszko- dzeniem lub nieprawidłowym funkcjonowaniem układu nerwowego. Uszkodzenie aparatu przewodzącego. O charakterze i nasileniu wady słuchu decyduje przede wszystkim to, które z członów składających się na narząd słuchu uległy uszkodzeniu. Stosunkowo najlżejsze i najłat- wiejsze do wyleczenia są zaburzenia słyszenia, związane z uszkodzeniem ucha zewnętrznego lub środkowego1. Uszkodzenia te polegają najczęściej na stwardnieniu i zmniejszeniu się elastyczności błony bębenkowej y 1 W takich przypadkach mówi Bię o uszkodzeniu aparatu przewodzącego ucha lub o tzw. głuchocie przewodzeniowej. 82 a naWd Ud pUWSLIU-uu JOJ u.u^ytA.uw, uai u.cmv^ mi.i^^i.u. f.uiu.^u.^mu ^wv\J^uva. słuchowych, na zaczopowaniu zewnętrznego przewodu słuchowego przez nagromadzoną w nim woskowinę itp. Zdarza się także niedrożność lub inne uszkodzenie trąbek słuchowych. W przypadku wymienionych tu uszkodzeń zmniejsza się wrażliwość słuchu na dźwięki o małym natężeniu, inaczej mówiąc — podwyższa się próg słyszalności dźwięków. Znaczy to tyle, że do tego, by mogło powstać wrażenie słuchowe, konieczne jest większe natężenie dźwięku niż natężenie wywołujące wrażenie słuchowe u osób normalnie słyszących. Podwyższenie progu słyszalności jest mniej więcej równomierne w całym zakresie częstości słyszalnych i najczęściej nie jest bardzo duże; tylko w przypadkach zastarzałego i nie leczonego w porę schorzenia dochodzi do podwyższenia progu słyszalności o 60 a nawet 70 db. W wielu przypadkach uszkodzeń aparatu przewodzącego można osiągnąć znaczną poprawę słuchu drogą leczenia, zwłaszcza gdy jest ono rozpoczęte dosta- tecznie wcześnie. W niektórych przypadkach znaczną poprawę słuchu można osiągnąć dzięki zabiegowi chirurgicznemu, jak np. usunięcie zrostów w obrębie jamy bębenkowej albo wszczepienie sztucznej błony bębenkowej w miejsce uszkodzonej, zwiększenie ruchomości łańcucha kosteczek słu- chowych, zwłaszcza strzemiączka (T. Bystrzanowska). Czasem stosuje się zabieg zwany fenestracją, polegający na wydrążeniu nowego okienka prowadzącego do ucha wewnętrznego. W przypadku schorzeń trąbek słuchowych, z którymi wiąże się osłabienie wrażliwości słuchu przede wszystkim w zakresie niskich częstości, dobre wyniki daje przedmuchi- wanie ich. ^: Uszkodzenie aparatu odbiorczego. Przy uszkodzeniach ucha wewnętrz- nego, zwanych zwykle uszkodzeniami odbiorczymi, występuje zmniejszenie wrażliwości słuchu w zakresie częstości wysokich. Urazy akustyczne powodują bardzo znaczne podwyższenie progu słyszalności pasma leżącego powyżej 4000 Hz, różnorodne schorzenia ucha wewnętrz- nego — zmniejszenie się wrażliwości słuchu nawet w paśmie obejmującym częstości, których dolną granicę stanowi 500 Hz. Upośledzeniu słyszenia towarzyszą tu często objawy dodatkowe, np. objaw wyrównywania głośności, polegający na mniej więcej normalnym odbieraniu silnych dźwięków przy jednoczesnym braku reakcji słuchowej na dźwięki słabe. W przypadkach tych częste jest także odmienne niż u normalnie sły- szących reagowanie na przyrost natężenia dźwięku. Stosunkowo nie- wielkie przyrosty natężenia mogą powodować duże zwiększenie głośności dźwięku; charakterystyczne jest to zwłaszcza dla przypadków, w których odstęp pomiędzy progiem bólu i progiem słyszalności jest niewielki (M. Kwiek) — por. ryć. 41. Innym objawem towarzyszącym odbiorczemu uszkodzeniu słuchu jest stały szum w uszach, niekiedy przykry dla doznającego go. 6* 83 Odbiorcze uszkodzenie narządu słuchu polega zwykle na uszkodzeniu określonego odcinka błony podstawowej i znajdujących się na nim ko- mórek słuchowych, włókienek narządu Cortiego itp. W największym stopniu podlega uszkodzeniom część narządu słuchowego, leżąca w po- bliżu okienka owalnego, wyspecjalizowana w odbieraniu drgań o wysokich częstościach. Zdarzają się także uszkodzenia wyspowe, charaktery- zujące się tym, że w obrębie pasma częstości, odpowiadającego uszko- dzonemu odcinkowi błony podstawowej, pewne częstości odbierane są lepiej lub gorzej niż inne (A. Mitrinowicz-Modrzejewska). Uszkodzenia mieszane. Do stosunkowo często zdarzających się przy- padków należą uszkodzenia typu mieszanego, to jest takie, •w któ- rych uszkodzona jest i część przewodząca, i część odbiorcza narządu słuchowego. Zaburzenia dróg nerwowych prowadzących z ucha wewnętrznego do jąder podkorowych centralnego układu nerwowego i ośrodków kory mózgowej mają podobny charakter do zaburzeń przy uszkodzeniach ucha wewnętrznego i trudno jest jedne od drugich oddzielić i odróżnić. Własnością wyróżniającą zaburzenia słuchu związane z uszkodzeniem dróg nerwowych jest przede wszystkim brak wysepek słuchowych w ob- rębie pasma objętego uszkodzeniem (A. Mitrinowicz-Modrzejewska). Uszkodzenia słuchu a mowa. Znaczniejsze uszkodzenia słuchu zwykle pociągają za sobą trudności w rozumieniu mowy oraz mniejsze lub większe zaburzenia wymowy. Im uszkodzenie słuchu jest wcześniejsze, tym większy wpływ wywiera ono na mowę. Jeżeli dzieci ze słuchem uszko- dzonym od urodzenia lub w niemowlęctwie nie zostaną dostatecznie wcześnie otoczone specjalną opieką, nie zwracają one uwagi na odbierane wrażenia słuchowe, nie umieją ich odróżniać i różnicować. W związku z tym nie rozumieją one sygnałów językowych, ani też nie potrafią ich wytwarzać i nie posługują się nimi. Dziecko, którego słuch uległ uszko- dzeniu wówczas, gdy zaczęło ono już mówić, pozostawione samemu sobie przestaje zwracać uwagę na mowę, stopniowo zapomina tego, czego się już nauczyło, i rozwija się u niego tzw. niemota wtórna. Gdy w końcu trafia ono do szkoły specjalnej, trzeba je uczyć mówić od początku, tak samo jak dzieci, które nigdy nie mówiły. Mowę dzieci z bardzo dużymi ubytkami słuchu, których rehabilitację rozpoczęto dopiero w wieku szkolnym, cechuje brak koordynacji ruchów oddechowych z ruchami fonacyjnymi i artykulacyjnymi (zob. s. 32, 107), zbyt silne lub zbyt słabe zwieranie wiązadeł głosowych, monotonność, tj. nietypowe, stosunkowo niewielkie i uwarunkowane tylko fizjologicznie, nie związane z treścią wypowiedzi zmiany wysokości tonu podstawowego, brak akcentów lub niewłaściwe ich rozłożenie. Częste są zaburzenia 84 w funkcjonowaniu podniebienia mięls-mego powodujące rneprawiuluwe nosowanie (często tzw. sygmatyzm nosowy, zob. s. 176). Występują także zaburzenia związane z niemożnością słuchowego odróżniania szeregów głosek tzw. dentalizowanych (zob. s. 105), a więc głosek typu s, m, S, S, s, ź itp., a także zaburzenia dźwięczności. Dzieci z uszkodzonym słuchem, o znaczniejszych jego ubytkach, zapoznawane przede wszystkim z grafi- czną postacią sygnałów językowych i od tej postaci dochodzące do ich posta- ci fonicznej (tj. uczone odczytywania napisanych wyrazów i dłuższych odcinków języka), mówiąc — zamiast zorganizowanych rytmicznie i me- lodycznie wyrazów i zwrotów — wytwarzają szeregi następujących po sobie dźwięków wymawianych „oddzielnie" (J. Lafon). W sprzyjających warunkach mowa może nawet i przy stosunkowo dużych ubytkach słuchu rozwijać się spontanicznie, zwykle jednak na- stępuje to z mniejszym lub większym opóźnieniem, przy czym — w za- leżności od stopnia ubytku słuchu i inteligencji dziecka — mowa jest zwykle mniej lub więcej niedokształcona. Bywa, że dziecko posługuje się mową swobodnie i tylko jego wymowa odbiega od tzw. normy językowej (zob. s. 228), bywa jednak, że zasób słownictwa ogranicza się do kilku- dziesięciu a nawet kilkunastu form wyrazowych, których postać dźwiękowa znacznie różni się od form używanych przez normalnie słyszących. Niekiedy wypowiedzi człowieka ze znacznie uszkodzonym słuchem ograniczają się do niewielkiej liczby tworów o charakterze podobnym do tzw. wyrazo-zdań, właściwych wczesnemu okresowi rozwoju mowy dziecka. Uszkodzenia słuchu — nawet znaczne — do których dochodzi wówczas, gdy mowa jest już rozwinięta (tj. po siódmym roku życia), nie wywołują zazwyczaj wtórnej niemoty, mogą natomiast powodować zaburzenia artykulacji. Rehabilitacja shichu. Przywrócenie uszkodzonemu narządowi słuchu normalnej sprawności często nie jest możliwe. Dotyczy to przede wszystkim uszkodzeń ucha wewnętrznego, a także zastarzałych i zaniedbanych uszkodzeń ucha środkowego. W tych warunkach konieczne jest uspraw- nienie narządu słuchu za pomocą odpowiednio dobranych protez (apa- ratów słuchowych) oraz drogą postępowania rehabilitacyjnego zwanego treningiem słuchowym. Aparat słuchowy jest wzmacniaczem podwyższającym poziom natę- żenia drgań w paśmie uważanym za niezbędne do rozumienia mowy, obejmującym częstości od 300 Hz do ok. 4000 Hz. Wzmacniacz ten mieści się w pudełeczku noszonym w kieszeni ubrania, w klipsie wpinanym we włosy lub zakładanym za ucho, w ramionach okularów itp. Dźwięk doprowadzany jest najczęściej do przewodu słuchowego zewnętrznego (za pomocą maleńkiej słuchaweczki), niekiedy jednak dochodzi wprost do kości czaszki, a przez; nie do ucha wewnętrznego (zob. s. 71), drogą 85 za uchem, na wyrostku sutkowatym. Ten drugi sposób stosowany jest w przypadkach znaczniejszych uszkodzeń typu przewodzeniowego przy dużej tzw. rezerwie ślimakowej, tj. nie uszkodzonym lub niewiele tylko uszkodzonym uchu wewnętrznym. Przy równomiernym podwyższeniu progu słyszalności aparat słuchowy powinien także równomiernie wzmacniać dźwięki we wszystkich często- ściach. Przy uszkodzeniu słuchu typu odbiorczego konieczne jest stoso- wanie aparatów wzmacniających silniej te częstości, które uszkodzone ucho odbiera słabiej. Aparaty stosowane przy uszkodzeniu ucha we- wnętrznego powinny być także wyposażone w urządzenia chroniące ucho przed zbyt silnymi dźwiękami. W związku z odmiennym niż u ludzi zdrowych reagowaniem ludzi z uszkodzeniem słuchu typu odbiorczego na przyrosty natężenia dźwięków — i to różnym dla różnych częstości — postuluje się także, by przy konstruowaniu aparatów słuchowych uwzględ- niać także i te indywidualne odchylenia (M. Kwiek). Oczywiście dobranie aparatu słuchowego jest zadaniem lekarza-audiologa. Aparat słuchowy wzmacniając dźwięki do poziomu wyższego niż próg słyszalności uszkodzonego ucha umożliwia percepcję tych dźwięków. Dla korzystającego z aparatu ważne jest, by były dla niego słyszalne przebiegi w paśmie odpowiadającym głównemu obszarowi formantowemu dźwięków mowy. Pasmo to obejmuje drgania o częstości od ok. 300 Hz do ok. 3000 Hz i poziomie natężenia od około 40 db do ok. 70 db (w sto- sunku do poziomu odniesienia wynoszącego 0,0002 (xb). Produkowane obecnie aparaty pozwalają uzyskać wzmocnienie nawet rzędu 60 db. Oczywiście korzyść, którą odnosi się z aparatu, nie zawsze jest równa jego maksymalnemu wzmocnieniu. Jeżeli próg słyszalności jakiegoś tonu wynosi około 80 db, a próg bólu dla tego tonu wypada przy 100 db (oba poziomy w stosunku do normalnego progu słyszalności tego tonu) — maksymalne wzmocnienie nie może dla tego tonu przekraczać 20 db. Dodatkowe wzmocnienie dźwięku można natomiast uzyskać przez za- stosowanie dwóch aparatów słuchowych, albo przez doprowadzenie do obydwu uszu sygnałów od tego samego wzmacniacza. Zastosowanie osobnej protezy dla każdego ucha ułatwia ponadto słyszącemu lokalizo- wanie dźwięków w przestrzeni oraz koncentrowanie uwagi na dźwięku (przede wszystkim na mowie), dobiegającym z określonego kierunku. Trening słuchowy. Aparat słuchowy ułatwia słyszenie dźwięków, ale nie daje jednocześnie możności ich różnicowania. Eóżnicowania bodźców akustycznych człowiek musi się nauczyć sam. Jeśli przez długi czas bodźce te docierają do niego osłabione i bardzo nieraz zniekształcone, przestaje on zauważać je, nie uświadamia ich sobie, co pociąga za sobą dalsze uszkodzenie narządu słuchu wskutek nieużywania go (zob. s. 84). Dotyczy to zarówno tych, których słuch uległ uszkodzeniu stosunkowo późno, 86 lub od pierwszych lat życia. Zadaniem postępowania rehabilitacyjnego "w zakresie słuchu jest przede wszystkim przyzwyczajenie człowieka ze słuchem uszkodzonym do zwracania uwagi na wrażenia słuchowe i do ich różnicowania. Po- stępowanie takie, tj. trening słuchowy, ma szczególne znaczenie u dzieci; dzięki niemu zakres wrażeń zmysłowych, odbieranych przez dziecko, wzbogaca się o doznania słuchowe oraz powstają warunki ułatwiające dziecku przyswojenie sobie mowy — czynnika w bardzo wielkiej mierze wpływającego na prawidłowy rozwój człowieka. Trening słuchowy polega na organizowaniu dziecku zabaw, a później zajęć, w których styka się ono często z różnorodnymi dźwiękami, takimi jak odgłosy codziennego życia, odgłosy uliczne, dźwięki instrumentów muzycznych, głosy zwierząt, śpiew i wreszcie mowa. Dziecku z uszko- dzonym słuchem trzeba tych dźwięków dostarczać jak najwięcej, trzeba mu śpiewać, mówić do niego, zachęcać do zabaw rytmiczno-ruchowych przy muzyce, zachęcać do wytwarzania dźwięków za pomocą zabawek dźwięczących, naczyń kuchennych itp., do rytmicznego skandowania sylab, do powtarzania i naśladowania głosów zwierząt, a później do na- śladowania śpiewu i mowy. Celem treningu słuchowego jest przyzwy- czajenie dziecka do tego, by zwracało uwagę na dochodzące do niego dźwięki, by rozumiało, że każda rzecz może wydawać jakiś głos i by głosy te nie stanowiły dla niego bezkształtnej masy dźwięków, ale stały się rzeczywistością znaną i bliską. W przypadku osób dorosłych, celem treningu słuchowego jest przy- zwyczajenie ich do rozróżniania bodźców akustycznych, docierających do nich przez aparat słuchowy. Ludzie ci muszą również wielokrotnie zetknąć się z różnymi odgłosami i nauczyć się ich różnicowania. Kształtowanie mowy i jej rehabilitacja. Trening słuchowy prowadzony jest nie tylko po to, by ludzie z uszkodzonym słuchem nauczyli się roz- poznawać odgłosy życia codziennego itp., ale przede wszystkim po to, by ułatwić im rozumienie mowy i posługiwanie się nią. W tym celu małe dziecko z uszkodzonym słuchem należy jak najwcześniej zapoznawać z sygnałami językowymi, trzeba więc do niego mówić, śpiewać mu, wołać je po imieniu, zwracać jego uwagę na ludzi mówiących i śpiewających, nazywać osoby, przedmioty i zabawki, z którymi się ono styka i które je interesują, nazywać czynności wykonywane przez nie i przez otaczające je osoby, wydawać mu polecenia słowne, zadawać mu pytania i zachęcać je do odpowiadania na nie. Mówiąc do dziecka trzeba wielokrotnie po- wtarzać te same wyrazy, zwroty lub pytania, tak by dziecko mogło oswoić się z nimi, by przyzwyczaiło się do nich, nauczyło się je rozróżniać, rozumieć, a także by zaczęło się nimi samo posługiwać. W pracy z dzieckiem mającym uszkodzony słuch idzie przede wszystkim o stałe rozwijanie 87 się z innymi ludźmi. Oczywiście praca nad. kształtowaniem mowy dziecka z uszkodzonym słuchem musi wiązać się z pracą nad ogólnym rozwijaniem jego sprawności intelektualnej i fizycznej. Im wcześniej praca ta zostanie rozpoczęta i im bardziej systematycznie będzie ona prowadzona, tym większe jest prawdopodobieństwo, że dziecko przyswoi sobie mowę w stopniu umożli- wiającym mu swobodne kontaktowanie się językowe ze światem ludzi normalnie słyszących. Jednym ze środków, ułatwiającym dzieciom, a także i dorosłym, mającym osłabiony słuch, rozumienie mowy jest odczytywanie jej z ru- shów warg i układu mięśni twarzy. Dziecko powinno się jak najwcześniej przyzwyczajać do zwracania uwagi na twarz i na usta osób mówiących io niego, musi też zapoznać się z najważniejszymi, charakterystycznymi ila określonych wyrażeń i zwrotów, ruchami dostrzegalnych wzrokowo elementów narządu mownego. Uzyskać to można przede wszystkim przez [wielokrotne powtarzanie dziecku tych wyrażeń i zwrotów, z którymi aowinno się ono zaznajomić. Zapoznanie się z układami warg i twarzy, charaktery stycznymi dla najczęściej używanych zwrotów i wyrażeń, noże w znacznej mierze ułatwić rozumienie mowy nie tylko tym dzieciom, rtóre przyswajają ją sobie, ale także i tym wszystkim, których słuch iległ uszkodzeniu po ukształtowaniu się ich mowy. Celem rehabilitacji mowy u ludzi z uszkodzonym słuchem jest nadanie ch mowie postaci możliwie bliskiej tzw. mowie poprawnej ludzi słyszących. Jzyskać to można przez ćwiczenia językowe polegające na rozszerzaniu ;asobu słownictwa oraz usprawnianiu sposobów wypowiadania się, a także la korygowaniu wad wymowy. Przy wszystkich tych ćwiczeniach, i zwłaszcza przy ćwiczeniach wymowy, konieczne jest, by źle słyszący )osługiwali się odpowiednio dobranymi aparatami słuchowymi, ułatwia- ącymi im przynajmniej w pewnej mierze kontrolowanie własnych wy- )owiedzi za pomocą słuchu. Oprócz tego powinni oni kontrolować swe wypowiedzi obserwując w lustrze pracę swoich narządów mowy i zesta- wiając wyniki tych obserwacji z wynikami obserwacji pracy narządów nowy u innych ludzi, normalnie słyszących, a także z danymi, których lostarcza fonetyka. Pożądane jest, by mogli również korzystać z aparatów unaoczniających przebiegi akustyczne składające się na mowę, trans- tonujących mowę na wibracje odbierane za pomocą dotyku. Ważną >omoc stanowią filmy instruktażowe zarówno ułatwiające różnicowanie Lostępnych wzrokowej obserwacji ruchów artykulacyjnychx, jak i infor- aujące o pracy tych członów aparatu mownego, których wzrokowa 'bserwacja nie jest możliwa. * WyeyB&rwanie filmów w nauce odczytywania mowy z •ash postulował już" Benni r T. 1928. CZŁOWIEKA^ J Badania audiometryczne. Wrażliwość słuchowa znana jest dotąd głównie w zakresie drgań prostych. Badanie reakcji ucha na drgania proste przeprowadza się obecnie najczęściej za pomocą audiometru. Jest to przyrząd składający się z generatora akustycznego, wytwarzają- cego drgania proste, których częstość można zmieniać, wzmacniacza, regulującego poziom natężenia tych drgań, oraz słuchawek, z których jedna doprowadza tony do ucha osoby badanej. Drugie ucho zagłusza się,. by wyeliminować jego wpływ na badanie. Wyniki badania zapisywane są na specjalnym formularzu. Wykres przedstawiający wynik badania nosi nazwę audiogramu. Dla każdego ucha opracowuje się osobny audiogram. Badanie audiometryczne umożliwia ustalenie progu wrażli- wości słuchu osoby badanej na drgania proste o różnych częstościach^ a także poznanie reakcji ucha na zmiany natężenia drgań prostychy słyszalnych dla badanej osoby. Oprócz badań, których celem jest uzyskanie wykresu progu słyszal- ności tonów prostych o różnych częstościach, przeprowadzane są także badania dotyczące reakcji słuchowej w zakresie natężeń wyższych niż. progowe. Celem tych badań jest np. stwierdzenie, czy u badanej osoby występuje zjawisko wyrównywania głośności (zob. s. 83). Uzupełnieniem tych badań są badania przeprowadzane za pomocą dźwięków złożonych nieregularnych, wytwarzanych np. przez instrumenty perkusyjne (bębenek, czinele, triangle, marekasze itp.), a także badania przeprowadzane za pomocą sygnałów mownych. Ważnym problemem badawczym jest wrażliwość słuchu na drgania złożone. Badania tego problemu są dopiero w zaczątku. W badaniach tych zmierza się do poznania warunków, w których powstają w uchu tony kombinowane, oraz warunków, w których tony słabsze są głuszone przez silniejsze. Bada się także wrażliwość słuchu na różne rodzaje szmerów, a także na dźwięki mowy. W wielu ośrodkach akustycznych i fonetycznych prowadzone są obecnie badania zmierzające do ustalenia czynników decydujących o rozróżnianiu dźwięków mowy. Badania tych zagadnień polegają m. in. na poddawaniu ocenie wielu słuchaczy specjalnie przy- gotowanych list, zawierających sygnały zbudowane z dźwięków mowy. Sygnały te mogą mieć postać bezsensownych sylab (są to tzw. logatomy), zbudowanych na wzór sylab występujących w wyrazach badanego języka, mogą też nimi być odpowiednio dobrane wyrazy. Listy takie, utrwalone na taśmie magnetofonowej, odtwarza się następnie w różnych warunkach, np. zwiększając lub zmniejszając intensywność odtwarzanych przebiegów akustycznych, wprowadzając określone zakłócenia (np. szumy, trzaski itp.), a także zwężając szerokość przenoszonego przez aparaturę pasma częstości. Za każdym razem ustala się, w jakim procencie sygnały podane słuchaczom 89 każdego języka osobno (L. Dukiewicz, B. Pielą). Badania audiometryczne -w zakresie tonów prostych, jak i badania za pomocą list logatomowych lub list wyrazowych (w tym ostatnim wypadku mówi się o audiometrii słownej) stosuje się też w celach diagnostycznych, przy ustalaniu rodzaju i stopnia zaburzeń słuchu. Wyniki tych badań często wskazują także na przyczyny zaburzeń. V. ROLA UKŁADU NERWOWEGO W PROCESIE JĘZYKOWEGO POROZUMIEWANIA SIĘ l. JĘZYKOWE POROZUMIEWANIE SIĘ Sygnały dźwiękowe wytwarzane przez narządy mowy człowieka w procesie językowego porozumiewania się tworzą system znaków po- wiązanych w konwencjonalny sposób z otaczającą rzeczywistością. Nor- malny, zdrowy człowiek przyswaja sobie ten system we wczesnym dzie- ciństwie przez naśladowanie otoczenia. W procesie mówienia narządy mowy nadawcy wykonują szereg skom- plikowanych czynności, których rezultatem jest powstawanie fal gło- sowych. Fale te, docierając do słuchacza, powodują reakcję jego narządu słuchu, który dokonuje analizy drgań akustycznych i za pośrednictwem włókien nerwowych przekazuje bodźce do ośrodków centralnego układu nerwowego, gdzie następuje percepcja, zrozumienie tego, co zostało wy- powiedziane. W procesie językowego porozumiewania się zaangażowany jest centralny układ nerwowy każdego z rozmówców wraz z włóknami nerwowymi, prowadzącymi do narządów mowy impulsy kierujące ich czynnościami, i z włóknami doprowadzającymi do ośrodków centralnego układu nerwowego odbierane w toku tego porozumiewania się bodźce słuchowe i wzrokowe oraz czucia mięśniowe, których źródłem jest praca narządów mowy. 2. STRUKTURA UKŁADU NERWOWEGO CZŁOWIEKA Neurony. Układ nerwowy człowieka składa się z łańcuchów neuro- nowych, zbudowanych z połączonych ze sobą komórek nerwowych zwanych neuronami. Rozróżnia się zazwyczaj trzy rodzaje neuronów: a) neurony receptorowe (dośrodkowe, czuciowe), przekazujące podniety z obwodu ciała do ośrodków nerwowych; b) neurony efektorowe (odśrodkowe, ruchowe), przewodzące bodźce 2 ośrodków nerwowych do obwodu, ciała; c) neurony kojarzeniowe, przekształcające podniety odbierane przez ośrodki ner- wowe na określone reakcje, np. ruchowe. 91 do ośrodków dochodzą tylko ich wypustki osiowe, zwane też neurytami. Inne wypustki neuronów receptorowych, dendryty, dochodzą do obwodu ciała. Ciała komórkowe neuronów efektorowych leżą w ośrodkach nerwowych, neuryty zaś dochodzą do obwodu ciała. Neurony kojarzeniowe mieszczą się całkowicie w obrębie ośrodków nerwowych. Ośrodki nerwowe. Ośrodki nerwowe są to zespoły neuronów, w których następuje przekształcenie bodźców zewnętrznych w określone reakcje organizmu. Najważniejsze człony układu nerwowego człowieka. W układzie nerwowym człowieka wyróżnia się: a) układ nerwowy mózgowo-rdzeniowy (inaczej somatyczny), unerwiający mięśnie poprzeczne prążkowane szkieletu i niektórych narządów wewnętrznych, np. krtani, oraz zawierający ośrodki wyższych czynności nerwowych (psychicznych); b) układ nerwowy autonomiczny albo wegetatywny, unerwiający mięśnie gładkie i poprzeczne prążkowane narządów wewnętrznych, kierujący czynnościami układu krwionośnego, pokarmowego, oddechowego i innych. Procesem językowego porozumiewania się kieruje przede •wszystkim układ mózgowo- -rdzeniowy, jednak w pewnym stopniu jest w tym procesie również zaangażowany układ nerwowy autonomiczny. Ryć. 43. Mózg człowieka: l — płaszcz, 2 •— móż- dżek, 3 — most, 4 — rdzeń przedłużony, 6 — śródmózgowie, 6 — międzymózgowie, 7 — rowek Sylwiusza, 8 — rowek Rolanda, 9 — rdzeń krę- gowy Struktura układu mózgowo-rdzeniowego. Układ nerwowy mózgowo- -rdzeniowy składa się z części ośrodkowej i obwodowej. Do części ośrod- kowej należą mózg i rdzeń kręgowy, do części obwodowej —nerwy i zwoje. Ośrodki nerwowe układu mózgowo-rdzeniowego mieszczą się w mózgu i rdzeniu. W układzie nerwowym odróżnia się strefy substancji szarej i strefy substancji białej. Substancję białą stanowią przede wszystkim neuryty, substancję szarą—ciała komórkowe neuronów i dendryty. Ośrodki nerwowe zbudowane są z substancji szarej, zaś włókna łączące poszczególne ośrodki oraz nerwy — z substancji białej. Struktura centralnego układu nerwowego. Mózg człowieka składa się z ok. 10 bilionów (1010) komórek nerwowych. W obrębie mózgu wyróżniamy dwie części: genetycznie nowszą, zawierającą półkule mózgowe, zwaną płaszczem, oraz genetycznie starszą, zwaną pniem, na który składają się: międzymózgowie, śródmózgowie, móżdżek, most oraz rdzeń prze- dłużony. 92 W każdej półkuli mózgowej •wyróżnia się cztery płaty: czołowy, skroniowy, cie- mieniowy i potyliczny, oddzielone od siebie większymi szczelinami i rowkami, a mia- nowicie szczeliną podłużną mózgu, rowkiem Eolanda, rowkiem Sylwiusza i rowkiem ciemieniowo-potylicznym. Na powierzchni półkul widoczne są wzniesienia różnej wiel- . kości i kształtu, zwane zakrętami mózgowymi. Półkule mózgowe zbudowane są z substancji białej, pokrytej od zewnątrz warstwą substancji szarej, czyli tzw. korą mózgową. Grubość kory wynosi przeciętnie około 2—3 mm. Substancja szara znajduje się także w głębi mózgu, wewnątrz substancji białej, w pobliżu podstaw obu półkul mózgowych. Tworzy tu ona jądra składające się na tzw. ciało prążkowane (wrpus striatum), w którym wyodrębniają się dwie części; górna, nowsza (neostriatum), obejmująca jądro ogoniaste (nucleus caudatum) i skorupę albo łupinę (putamen) oraz dolna, starsza (paleostriatum), obejmująca tzw. gałkę bladą (globus pallidum). Jądra substancji szarej znajdują się również w poszczególnych czę- ściach pnia mózgowego, a więc w składających się na międzymózgowie wzgórzu wzro- kowym (tJidlamen) i okolicy podwzgórzowej. Rdzeń kręgowy i móżdżek. Odcinkowy układ rdzenia kręgowego kie- ruje odruchami, tj. automatycznymi reakcjami organizmu na bodźce zewnętrzne. Móżdżek współdziała w realizacji ruchów kierowanych przez korę mózgową, reguluje mechanizmy mięśniowe, scala poszczególne ruchy proste w złożone zestroję ruchowe, stanowi ośrodek odruchowej koordy- nacji ruchów. Móżdżek koordynuje także pracę mięśni narządów mowy ^i prawdopodobrire krtani. Przy uszkodzeniach móżdżku obserwuje się zwolnienie lub przyspieszenie tempa mowy, zbyt słabe napięcie mięśni artykulacyjnych (np. przy zwieraniu się podniebienia miękkiego z tylną ścianką jamy gardłowej lub przy wytwarzaniu poszczególnych głosek zwarto-wybuchowych i zwarto-szczelinowych, jak p, t, fc, c, 6 itp, Układ pozapiramidowy. Wzgórze wzrokowe jest ważnym ośrodkiem czuciowym. Kończy się w nim wiele włókien wzrokowych, dochodzą do niego włókna słuchowe oraz wszystkie włókna, które przekazują do kory mózgowej bodźce czuciowe odbierane przez rdzeń kręgowy. Istnieją przypuszczenia, że z uszkodzeniem połączeń korowo-wzgórzowych wiąże się tzw. głuchota słowna, tj. trudności w rozpoznawaniu dźwięków mowy, przy prawidłowym reagowaniu na natężenie i częstości drgań prostych (M. Seeman). Ciało prążkowane jest ośrodkiem kierującym ruchami automatycznymi i regulatorem napięcia mięśniowego. Wzgórze wzrokowe i ciało prążkowane wchodzą w skład tzw. układu pozapiramidowego, utrzymującego napięcie mięśni i regulującego auto- matycznie ich pracę. Uszkodzenie układu pozapiramidowego powoduje -wzmożenie napięcia mięśni artykulacyjnych, zaburzenia w natężeniu głosu, a także zaburzenia rytmu i melodii mowy. Przy uszkodzeniach ciała prążkowanego i gałki bladej obserwuje się występowanie tzw. jąkania organicznego. 93 Układ piramidowy. Fuchami bardziej precyzyjnymi, zależnymi od woli człowieka, uświadamianymi sobie, kieruje układ piramidowy, związany bezpośrednio z korą mózgową. Uszkodzenia układu piramidowego po- wodują zaburzenia funkcjonowania ruchowego aparatu mowy, zakłócenia rytmu i akcentu dynamicznego, brak koordynacji między oddychaniem i fonacją. Ośrodki kory mózgowej. Świadomymi czynnościami człowieka kieruje kora mózgowa, stanowiąca zarazem ośrodek wyższych czynności psy- chicznych. W korze mózgowej wyodrębniane bywają zwykle: a) ośrodki ruchowe, wysyłające bodźce do poszczególnych narządów ciała; b) ośrodki czuciowe, odbierające bodźce z poszczególnych narządów; c) ośrodki kojarzeniowe lub asocjacyjne, pełniące funkcję narządu scalającego różne czynności kory mózgowej. Ośrodki czuciowe i ruchowe nazywane bywają ośrodkami projekcyjnymi. Są one połączone z obwodem ciała za pośrednictwem pnia mózgowego lub rdzenia kręgowego. Ośrodki kojarzeniowe łączą się z obwodem ciała jedynie za pośred- nictwem ośrodków projekcyjnych. Najważniejsze ośrodki projekcyjne kory mózgowej (tworzące jej pole ruchowe) mieszczą się w płatach czołowych obu półkul mózgowych. Eozmieszczone są one wzdłuż rowka Eolanda w ten sposób, że najwyżej znajdują się ośrodki kierujące ruchami kończyn dolnych, zaś najniżej ośrodki kierujące ruchami mięśni twarzy i narządów mowy. Pole projekcyjne czuciowe dla wszelkich rodzajów czucia znajduje się w płacie ciemieniowym, po drugiej stronie rowka Eolanda. W płacie skroniowym mieszczą się ośrodki słuchowe i węchowe, zaś w płacie potylicznym — wzrokowe. Przypuszcza się, że ośrodki centralnego układu nerwowego tworzą pewną hierarchię. Ośrodki rdzenia kręgowego i niższych pięter mózgu podporządkowane są ośrodkom projekcyjnym kory mózgowej, te zaś ośrodkom kojarzeniowym (asocjacyjnym). Ośrodki kojarzeniowe połączone są z ośrodkami myślowymi w przedniej części płatów czołowych. Funkcjonowanie tych ośrodków jest niezbędnym warunkiem myślenia i ruchów umyśl- nych. W ujęciu I. P. Pawiowa wyższe czynności nerwowe nie są związane z określonym odcinkiem kory mózgowej, są natomiast wynikiem scalającego działania całej kory mózgowej. Istnieją też przypuszczenia, że rolę ośrodka regulującego czynności kory mózgowej i scalającego wszystkie funkcje mózgu pełnią podkorowe jądra substancji szarej mieszczące się w wyższych piętrach pnia mózgowego. Tworzą one tzw. centralny układ mózgowy. Za takim ujęciem przemawiałby fakt, że wyłączenie tego układu (wskutek uszkodzenia lub sztucznego zablokowania) wiąże się zawsze z utratą świa- domości, gdy tymczasem wyłączanie poszczególnych obszarów kory mózgowej powoduje tylko ograniczenie czynności psychicznych (W. Penfieid, L. Eoberts). 3. OŚRODKI MOWY Niektóre czynności wykonywane przy językowym porozumiewaniu się są automatyczne i nieświadome (np. oddychanie lub wytwarzanie tonu krtaniowego), inne są nabyte, całkowicie zmechanizowane (np. ruchy 94 dome. Tak więc w procesie językowego porozumiewania się zaangażowane są różne ośrodki centralnego układu nerwowego. Najważniejsze z nich •— ośrodki wyspecjalizowane w kierowaniu procesem językowego porozu- miewania się, tzw. ośrodki mowy — mieszczą się w korze mózgowej. Są to: a) ośrodek Wernickego, zwany też słuchowym ośrodkiem mowy, mie- szczący się w obrębie centralnego ośrod- ka słuchowego w płacie skroniowym; b) ośrodek Dejerina, tzw. wzro- kowy ośrodek mowy (i pisma), mie- szczący się w płacie potylicznym w po- bliżu centrum wzrokowego; c) ośrodek Broki, który znajduje się w dolnej części płata czołowego; jest on asymetryczny, u większości ludzi mieści się w lewej półkuli (u nielicznych w prawej); kieruje czynnościami na- rządów mowy w procesie mówienia; d) dodatkowy ośrodek rucho- wy, wysyłający bodźce, od których uzależniona jest przede wszystkim zdol- ność pisania; mieści się on w górnej części płata czołowego. Za najważniejszy ośrodek mowy uważało się zwykle ośrodek Broki. Wielu badaczy twierdzi, że porażenie tego ośrodka wywołuje utratę zdolności mowy przy zachowaniu zdolności jej rozumienia oraz zdolności wykonywania ruchów narządów mowy. Wyniki nowszych badań czynności mózgu (W. Penfieid, L. Eoberts) wskazują jednak, że ośrodek ten,. być może, nie jest tak ważny, jak dotychczas sądzono. Uszkodzenie jego powoduje wprawdzie afazję, lecz afazja ta po pewnym czasie ustępuje. Przypuszcza się, że o wiele ważniejsza jest funkcja dużego obszaru kory mózgowej, mieszczącego się w okolicy skroniowo-ciemieniowo-potylicznej lewej półkuli mózgowej, obejmującego ośrodek Wernickego i ośrodek Dejerina. W myśl tych przypuszczeń, obszar ten stanowi główny ośrodek mowy, czynny nie tylko przy mówieniu, lecz także przy słuchaniu mowy oraz przy pisaniu i czytaniu. Uszkodzenie tego obszaru powoduje zawsze trwałą i ciężką afazję. Główny ośrodek mowy mieści się u większości ludzi w lewej półkuli mózgowej, jedynie u 5% mówiących w prawej. Niektórzy autorzy (np. B. Hala, M. Sovak) wiążą to z leworęcznością, inni (jak W. Penfiełd) z jakimś wczesnym uszkodzeniem tych okolic lewej półkuli mózgowej y w których zazwyczaj powstają korowe ośrodki mowy. 95 Ryć. 44. Ośrodki mowy: l — ośro- dek Broki (motoryczny), 2 — ośrodek Wernickego (słuchowy), 3 — ośrodek Dejerina (wzrokowy), 4 — dodatkowy ośrodek motoryczny wysyłający bodź- ce, od których uzależniona jest umieję- tność pisania. Obszar ograniczony linią przerywaną to centralny ośrodek mo- wy w dominującej półkuli mózgowej, tzw. obszar skroniowe-ciemieniowe- -potyliczny (wg H. Penfielda i L. Ro- bertsa) Afazję. Uszkodzenie lub zablokowanie korowych ośrodKow mowy powoduje uszkodzenia mowy zwane afazjami. Odróżnia się zwykle dwa najważniejsze rodzaje afazji: afazję sensoryczną, polegającą na utracie zdolności rozumienia mowy, przy zachowanej zdolności mecha- nicznego wytwarzania sygnałów językowych, a więc wyrazów i dłuższych wypowiedzi, stanowiących tzw. zautomatyzowane ciągi słowne (J. Ko- norski), oraz afazję motory czną, polegającą na zachowaniu zdolności rozumienia mowy przy utrudnieniu lub całkowitej niemożności wytwa- rzania sygnałów językowych. Afazję o charakterze sensorycznym wystę- pują przy uszkodzeniu skroniowej i potylicznej części obszaru skroniowo- -ciemieniowo-potylicznego, afazję o charakterze motorycznym — przy uszkodzeniu dolnej części płata czołowego. Afazja może być całkowita lub częściowa. Zdarza się, że przy za- blokowaniu pewnych miejsc obszaru skroniowo-potylicznego występuje afazja polegająca na niemożności znalezienia pewnych wyrazów, z których znaczenia mówiący zdaje sobie doskonale sprawę. Zamiast nazwać na przykład przedmiot widziany na obrazku jednym wyrazem stopa, używa szeregu wyrazów określających ten przedmiot opisowo („to, co się wkłada w but" itp.). Funkcjonowanie ośrodków centralnego układu nerwowego w procesie języ- kowego porozumiewania się. Powstające w procesie mówienia bodźce dźwię- C A B Kyo. 45. Językowe porozumiewanie się (schemat): A—nadawca, B—odbiorca, l — centralny ośrodek mowy nadawcy, 2 — narządy mowy nadawcy, 3 — narząd słuchu nadawcy, 4 — narząd słuchu odbiorcy, 5 — narząd wzroku odbiorcy, 6 — cen- tralny ośrodek mowy odbiorcy, a — impulsy wysyłane przez centralny ośrodek mowy nadawcy do narządów mowy nadawcy, b — fala głosowa wytwarzana przez narządy mowy nadawcy, c — podniety wzrokowe docierające do odbiorcy, d — bodźce słuchowe docierające do centralnego ośrodka mowy odbiorcy, e—bodźce wzrokowe docierające do centralnego ośrodka mowy odbiorcy, t — bodźce słuchowe docierające do centralnego ośrodka mowy nadawcy, g — czucia mięśniowe docierające do centralnego ośrodka mowy nadawcy • • 96 obu półkul mózgowych, a także, pnia mózgowego. Rozumienie odebranych bodźców następuje w wyniku przesłania przez te ośrodki impulsów do głównego ośrodka mowy i współdziałania z impulsami przezeń wytwo- rzonymi impulsów powstających w centralnym układzie mózgowym (w górnej części pnia mózgowego). Wypowiedzenie rozpoczyna się od impulsu powstającego w centralnym układzie mózgowym. Impuls ten ożywia wzorce wyrazowe „zmagazyno- wane" w głównym ośrodku mowy. W rezultacie współdziałania impulsów, wysyłanych przez centralny ukj:ad mózgowy, główny ośrodek mowy, a także i ośrodek Broki, uruchomione zostają motoryczne ośrodki obu półkul, kierujące ruchami narządów mowy. Wytwarzane dźwięki odbiera również sam mówiący, przy czym w mózgu jego następuje reakcja podobna do tej, która dokonuje się u słuchacza. Przy czytaniu (wzrokiem) z głównym ośrodkiem mowy i ośrodkami centralnego układu mózgowego współpracują ośrodki obu półkul, od- bierające impulsy wzrokowe. Przy pisaniu impulsy wytworzone przez centralny układ mózgowy i główny ośrodek mowy przesłane zostają do mieszczących się w obu półkulach ośrodków motorycznych, kierujących ruchami ręki. 4. ROZWÓJ MOWY DZIECKA Wytwarzanie się korowych ośrodków mowy. Korowe ośrodki mowy wytwarzają się w dzieciństwie, w okresie przyswajania mowy. Zdrowe, normalnie słyszące i normalnie rozwijające się dziecko przyswaja sobie mowę w ciągu pierwszych pięciu lub sześciu lat życia. Wtedy to, dzięki słuchaniu mowy otoczenia i naśladowaniu jej, wyrabiają się u dziecka nawyki słuchowe, wzrokowe i motoryczne, umożliwiające mu językowe porozumiewanie się z otoczeniem. W ośrodkach mowy zostają niejako zmagazynowane wzorce wyrazowe, ożywające każdorazowo przy mówieniu albo słuchaniu mowy. Nieco później wyrabia się, związany z poprzednim system nawyków ruchowych i wzrokowych, pozwalających na językowe komunikowanie się z otoczeniem za pomocą znaków graficznych — pisma. Okres melodii. W początkowym okresie przyswajania sobie mowy, zwanym okresem krzyku lub okresem melodii, przypadającym na pierwszy rok życia dziecka, dochodzi przede wszystkim do odróżnienia sygnałów mownych od innych dźwięków, a następnie do rozumienia początkowo niewielu, później coraz liczniejszych i coraz bardziej złożonych wypowiedzi. Już w drugim albo trzecim miesiącu życia dziecko zaczyna obserwować twarz osoby mówiącej do niego, reaguje ożywieniem, gdy się do niego mówi. Około czwartego miesiąca życia zwraca głowę w kierunku dobie- gającego do niego głosu matki, w piątym lub szóstym miesiącu zaczyna 7 — Wymowa poteka 97 inaczej reagować na przyjazny, inaczej na gniewny wn wypuwieuzi. Pod koniec pierwszego roku życia reaguje zwróceniem się w kierunku właściwej osoby słysząc słowa: mama lub tata, potrafi też przerwać jakąś czynność na sygnał: nie!, reaguje na swoje imię, powtarza intonację skierowanej do niego wypowiedzi (choć samej wypowiedzi nie potrafi jeszcze odtworzyć). W pierwszym okresie przyswajania sobie mowy dziecko nie wytwarza jeszcze samo właściwych sygnałów językowych, natomiast dość wcześnie zaczyna się posługiwać krzykiem jako wezwaniem skierowanym do oto- czenia. Pierwsze próby nawiązywania kontaktu z otoczeniem za pomocą głosu występują już w czwartym bądź w piątym miesiącu życia. Stosunkowo wcześnie obserwuje się u niemowląt także i inne niż krzyk próby wydawania głosu. Początkowo mają one charakter zabawy, w której wibracjom krtaniowym towarzyszą przypadkowe i nieskoordy- nowane ruchy dolnej szczęki, języka i warg, a także podniebienia miękkiego. W rezultacie tych ruchów powstają dźwięki o charakterze zbliżonym do przeciąganych głosek a, o, e itp. oraz do dźwięków p, m, fc, g itp. Mniej więcej w piątym miesiącu życia dźwięki te stają się wyrazem odczuwanego przez dziecko zadowolenia. W drugim półroczu pierwszego roku życia dziecko zaczyna powtarzać pojedyncze dźwięki lub ich serie (np.: a-a-a, ba-ba-ba, ga-ga-ga itp.), próbuje też naśladować ton i melodię zwróconej do niego wypowiedzi. Pierwsze znaczące, rozczłonowane sygnały języ- kowe — tj. realizacje wyrazów — pojawiają się najczęściej na przełomie pierwszego i drugiego roku życia. Okres wyrazu. W drugim okresie przyswajania sobie mowy, zwanym okresem wyrazu, przypadającym na drugi rok życia, bardzo znacznie zwiększa się liczba sygnałów językowych, które dziecko rozumie, a także tych, które samo potrafi wytworzyć. Sygnały wytwarzane przez dziecko są początkowo nieliczne; jest to kilka tworów jedno- lub dwusylabowych, stanowiących kompletne, znaczące wypowiedzi (np. mama, tata, ieje, daj, lala, ćita itp.). Postać dźwiękowa tych tworów odbiega znacznie od postaci dźwiękowej wyrazów używanych przez otoczenie dziecka; wypowiedzi dziecka ograniczają się często do pierwszej lub do akcentowanej sylaby wyrazu. Około połowy lub pod koniec drugiego roku życia liczba używa- nych przez dziecko wyrazów zaczyna bardzo szybko wzrastać, po czym pojawiają się wypowiedzi złożone z kilku wyrazów — zdania. Okres swoistej mowy dziecięcej. Pojawienie się zdań rozpoczyna okres tzw. swoistej mowy dziecięcej, trwający do końca piątego a nawet szóstego roku życia. Wypowiedzi dziecka stopniowo uzyskują w tym czasie postać taką, jak wypowiedzi osób dorosłych z jego otoczenia, gdyż zwiększająca się stale sprawność narządów mowy umożliwia coraz pełniejsze realizo- wanie systemu dźwiękowego języka. Stosunkowo najpóźniej występuje 98 W UlUWIt; {JL^liWO-Ol 1'JŁŁLllj'Jnu.LLL'^ OtlJ.^^g,^.^u>^-a. I»M ^**^ ^„ - ___„- .. __ ___.._ __ typu l oraz r, wreszcie dźwięków typu s, S, ś (M. Zarębina). Także i struktura składniowa wypowiedzi dziecka upodabnia się stopniowo coraz bardziej do struktury wypowiedzi osób dorosłych z jego otoczenia. 5. ZABURZENIA MOWY Zaburzenia organiczne. Zaburzenia mowy mogą wiązać się z wadami w budowie narządów mowy i słuchu, albo z nieprawidłowym ich funkcjo- nowaniem. Nieprawidłowości budowy (wrodzone lub nabyte) występują bądź w obrębie tzw. obwodowych narządów mowy i słuchu (tj. aparatu oddechowego, krtani, nasady, zob. s. 20), ucha zewnętrznego, środkowego i wewnętrznego, (zob. s. 68), bądź w obrębie układu nerwowego. Zabu- rzenia wiążące się z uszkodzeniem narządów mowy i słuchu, zarówno obwodowych jak i centralnych, noszą nazwę organicznych. Do zaburzeń organicznych należą przede wszystkim tzw. d y siali e organiczne, tj. zaburzenia wymowy wiążące się z wrodzonymi lub nabytymi wadami zgryzu, warg i języka, z rozszczepami podniebienia itp. (zob. s. 41), następnie zaburzenia głosu wynikające z asymetrii w budowie krtani, z uszkodzenia krtani wskutek wypadku itp. i wreszcie zaburzenia mowy związane z uszkodzeniem ucha zewnętrznego, środkowego i we- wnętrznego (zob. s. 82). Organicznymi zaburzeniami mowy są również dysartrie, tj. zabu- rzenia wymowy wiążące się z uszkodzeniem móżdżku, układu piramido- wego, pozapiramidowego (zob. s. 93) i nawet niektórych okolic kory mózgowej. Do zaburzeń organicznych należą wreszcie afazje, zaburzenia spowodowane uszkodzeniem ośrodków mowy w obrębie kory mózgowej (zob. s. 94), oraz różnego stopnia niedokształcenia mowy u dzieci. TSie- dokształcenia mowy mogą mieć charakter afatyczny, tj. mogą wiązać się z jakimś uszkodzeniem tych okolic kory mózgowej, w których zwykle wytwarzają się ośrodki mowy, mogą też wynikać z ogólnego uszkodzenia. bądź z ogólnej niewydolności układu nerwowego, jak to się dzieje w przy- padkach niedorozwoju umysłowego, w mongolizmie, a także w przy- padkach zaburzeń hormonalnych, wpływających uszkadzające na układ. nerwowy lub hamujących rozwój organizmu. Do zaburzeń organicznych należy też jąkanie związane z uszkodzeniem ciała prążkowanego. Zaburzenia funkcjonalne. Zaburzenia mowy nie związane bezpośrednio z uszkodzeniem jakiegoś narządu, ale wynikające z jego nieprawidłowego funkcjonowania, noszą nazwę funkcjonalnych. Do zaburzeń tego typu należą przede wszystkim tzw. dyslalie funkcjonalne, tj. zaburzenia w wymawianiu dźwięków mowy, np. funkcjonalne seplenienie lub noso- wanie, które nie są spowodowane uszkodzeniem narządów mowy, uszko- T. 9» dzeniem słuchu lub układu nerwowego, ale polegają jedynie na niewłaściwej pracy języka czy podniebienia miękkiego. Do zaburzeń funkcjonalnych należą też różnorodne nerwice głosu i mowy, np. fonastenia (zob. s. 34), niemota histeryczna, jąkanie funkcjonalne (będące np. skutkiem urazu psychicznego). Zaburzenia postaci dźwiękowej mowy. Zaburzenia mowy, zarówno organiczne (obwodowe i centralne), jak i funkcjonalne mogą dotyczyć postaci dźwiękowej mowy i polegać bądź na zaburzeniach artykulacji, bądź na zakłóceniach fonetycznej organizacji wypowiedzi. Zaburzenia artykulacji noszą nazwę dyslalii. Dyslalie bywają całkowite, i dotyczą wtedy wszystkich dźwięków mowy, albo częściowe. W przypadku dyslalii całkowitej (zwanej też bełkotem lub mową hoten- tocką) wymowa jest niewyraźna i niezrozumiała, zachowane są jedynie melodyczne elementy mowy. Innym rodzajem dyslalii jest seplenienie (sygmatyssm), polegające na nieprawidłowym wytwarzaniu dźwięków dentalizowanych (zob. s. 105). Seplenienie najczęściej spowodowane jest uszkodzeniem słuchu. Nieprawidłowe nazalizowanie (zob. s. 146) dźwięków ustnych lub denazalizowanie dźwięków nosowych nosi nazwę nosowania (rhinolalia). Zdarzają się też zaburzenia dźwięczności, polegające naj- częściej na ubezdźwięcznianiu spółgłosek dźwięcznych (wymowa troją żarn. łrava), rzadziej na udżwięcznianiu spółgłosek bezdźwięcznych. Do dyslalii należą również zaburzenia wymowy poszczególnych głosek, np. rotacyzm (zaburzenia w zakresie głoski r, zob. s. 175), kapacyzm (zaburzenia wymowy głoski Je, zob. s. 175), lambdacyzm (zaburzenia wymowy głoski l, zob. s. 167), mogilalie, tj. opuszczanie głosek (np. wy- mowa 1cova zamiast lirowa) oraz paralalie polegające na zastępowaniu jednych dźwięków innymi. Na przykład zastępowanie głoski r przez inne głoski (np. wymowa lula albo mw zamiast rura) nazywa się para- rotacyzmem, zastępowanie głoski Je przez inną głoskę (np. wymowa tot zamiast kot)—parakapacyzmem, zastępowanie głoski l przez inny dźwięk—paralambdacyzmem (dawTco zamiast daleko). Zaburzenia postaci dźwiękowej mowy mogą także dotyczyć tempa i rytmu (zob. s. 211) oraz rozczłonowania dynamicznego i melodycznego mowy. Mowa nienormalnie zwolniona nazywana jest bradylalią, mowa nienormalnie przyspieszona — tachylalią. Zaburzenia struktury syntaktycznej. Do zaburzeń struktury syntak- tycznej wypowiedzi należy agramatyzm, tj. niezgodne z utrwalonym społecznie zwyczajem posługiwanie się formami wyrazowymi (np. to w domu—na określenie budynku), a także katafazja (mechaniczne powtarzanie wyrażeń i zdań), palilalia (mechaniczne powtarzanie wy- razów), echolalia itp. 100 Zaburzenia czytania i pisania. Z zaburzeniami mowy wiążą się także zaburzenia czytania (dysleksja) i pisania (dysgrafia). Dysgrafia cha- rakteryzuje się trudnościami w wydzielaniu poszczególnych wyrazów z dłuższych kontekstów, a więc: wadliwym oddzielaniem od siebie poszczególnych form, przestawianiem i opuszczaniem liter albo ich grup, uporczywymi błędami ortograficznymi; w zakresie czytania występuje tzw. „przekręcanie" i „odgadywanie" czytanych wyrazów (E. Becker). Zaburzenia mowy stanowią przedmiot badań logopatologii, usu- waniem tych zaburzeń oraz zapobieganiem im zajmuje się logopedia. silbo afry kat. Należą do nich głoski takie, jak np. 6, j; ć, j itp. ~Sa, spektro- OTamacłTTych spółgłosek widać zazwyczaj prążek podobny do tego, który widoczny jest na spektrogramach spółgłosek zwarto-wybuchowych, tylko słabszy. W wypadku spółgłosek bezdźwięcznych prążek ten poprzedza pauza znacznie krótsza niż przy spółgłoskach zwarto-wybuchowych, w wypadku spółgłosek dźwięcznych — krótki odcinek, na którym wi- doczne są stłumione drgania w paśmie najniższych częstości. Dalej zapisuje się szmer podobny do szmeru przy spółgłosce szczelinowej, ale także znacznie krócej trwający. Szmery przy spółgłoskach zwarto-wybuchowych, a także zwarto- -szczelinowych bezdźwięcznych trwają znacznie krócej niż przebiegi sirtykulacyjne właściwe tym spółgłoskom. W związku z tym odróżnia się tzw. trwanie artykulacyjne i trwanie akustyczne głoski (por. .s. 210). Głoski sonorne. Przy spółgłoskach takich jak w, n, w^zwarciu narządów jamy...ustnej towarzyszy opuszczenie podniebienia miękkiego. Zwarcie warg lub zwarcie języka ze sklepieniem jamy ustnej kończy się przy takich spółgłoskach słabym rozwarciem. Spółgłoski te noszą nazwę zwartych nosowych lub tylko nosowych. Strukturę akustyczną tych dźwięków charakteryzują silne drgania w paśmie niskich częstości (poniżej 500 Hz), którym towarzyszą znacznie słabsze drgania w pasmach około 1000 Hz, 1800 Hz i odpowiednio wyżej. W przypadku zwarć trwających bardzo krótko i pooddzielanych od siebie krótkimi momentami o charakterze samogłoskowym powstają głoski tzw. drżące, np. r. Zwarcia tego typu tworzy w języku polskim najczęściej koniec języka. Niekiedy zwarcie języka ze sklepieniem jamy ustnej zachodzi -nie Jia całej długości łuków zębowych. Z jednego boku jamy ustnej tworzy się dość duży otwór, przez który powietrze może przepływać swobodnie (np. przy spółgłosce !). Otwory takie mogą też powstawać po obu stronach jamy ustnej (przy spółgłosce ł). Głoski tak wymawiane noszą nazwę bocznych. Spółgłoski nosowe, drżące i boczne wyodrębniane bywają w osobną .grupę i nazywane są spółotw.artymi (T. Benni) albo sonornymi. W klasyfikacji akustycznej zalicza się je do tzw. rezonantów (podobnie jak samogłoski), tj. dźwięków będących przebiegami złożonymi z drgań regularnych, w których wyraźnie zarysowują się wzmocnienia powstające wskutek rezonansu kanału głosowego, czyli formanty.\ Wyższe formanty tych spółgłosek są silnie stłumione. Podział spółgłosek ze względu na miejsce ich artykulacji. Miejsca artykulacji spółgłosek zależą w dużej mierze od układu całej masy języka 112 swej części wyokrągla się ku górze, powstają spółgłoski postpalatalno- -welarne lub welarne. Przy prze- sunięciu całej masy języka ku przodowi i ku górze powstają spółgłoski prepalatalne i postpa- latalne. Jedynie wówczas, gdy A Eyc. 48. Strefy artykulacji spółgłosek w jamie ustnej: A—przekrój poziomy, ' B — przekrój pionowy, l — wargi, 2 — krawędź górnych siekaczy, 3 — wewnętrzna powierzchnia górnych siekacza, 4 — dziąsła, S — przednia część podniebienia twardego (praepdlatum), 6 — tylna część podniebienia twardego (postpalatum), 7 — podniebienie miękkie zwarcia i szczeliny wytwarzane są przez wargi, masa języka może przy- bierać różne położenia. Spółgłoski o płaskim układzie języka. Wśród spółgłosek wymawianych przy płaskim układzie masy języka wyodrębniamy: a) dwuwargowe, ze szczeliną lub zwarciem pomiędzy dwiema war- gami, jp, b, m, y, w; b) wargowo-zębowe, ze szczeliną pomiędzy krawędzią górnych siekaczy i dolną wargą; /, v; c) zębowe, ze zwarciem lub szczeliną w okolicy przednich siekaczy: ^ d, s, s, c, §•, n, ł; d) dziąsłowe, ze zwarciem lub szczeliną w okolicy wałka dziąsłowego, w odległości kilku milimetrów od granicy górnych siekaczy: s, L, 6, f, l, r oraz i, d, n. — ——- Spółgłoski o tylnym układzie języka. Wśród'głosek o tylnym układzie języka wymienić należy głoski welarne (niekiedy postpalatalno- -welarne): Je, g, 7, y, ^ tylny układ masy języka mają także spółgłoski 6 — Wymowa polska 113 K3Wf3Ł\/\n^ u *ł *v. • r "K"""'! " "A"-"7 '""A"7 Spółgłoski o przednim układzie języka (miękkie). Głoski wymawiane przy przednim układzie masy języka dzielą się na: a) dwuwargowe, ze zwarciem lub szczeliną pomiędzy wargami: p', F^m^tp', w';~ •-•-—• 'b)wargowo-zębowe ze szczeliną pomiędzy dolną wargą i krawędzią górnych siekaczy: f, v';_ c) prepalatalno-zazębowe, przy których szczeliny lub zwarcia zaczynają się za siekaczami: (', d', s', z', c', s'i d) prepalatalno-zadziąsłowe, przy których zwarcia lub szczeliny rozpoczynają się tuż za dziąsłami: s', L', c', s', l', •r'; e) prepalatalne, przy których zwarcia lub szczeliny zlokalizowane są w obrębie przedniej części podniebienia twardego: s, s, ó, j, n; i) postJ>_alatalne, przy których wymawianiu zwarcia lub szczeliny koncentrują się w obrębie tylnej części podniebienia twardego: &', g', ^•^'. " -•""" Systemy pisowni fonetycznej. Dźwięki mowy utrwala się na płytach gramofonowych lub na taśmie magnetofonowej1. Bardzo użyteczny, ale nie nadający się jeszcze do powszechnego stosowania, jest zapis spektralny systemu Yisible Speech. ITajprostszym sposobem utrwalania mowy jest pisownia fonetyczna, przedstawiająca dźwięki danego języka za pomocą systemu znaków graficznych. W pisowni fonetycznej każdemu dźwiękowi odpowiada inny znak. Pisownia taka powinna być prosta, łatwa do opa- nowania, wygodna w użyciu, y— "Istnieją dwa zasadnicze rodzaje transkrypcji fonetycznej:! Pierwszy stanowi transkrypcja bardziej ogólna, w której nie uwzględnia się odmian głosek pojawiających się tylko niekiedy, w szczególnych połączeniach, ani też indywidualnych cech czyjejś wymowy. Jest to tzw. transkrypcja fonemiczna, stosowana np. w tekstach wzorcowych, służących do nauki języka. Drugi rodzaj transkrypcji fonetycznej stanowi transkrypcja bardzo dokładna, uwzględniająca wszystkie własności fonetyczne zapi- sywanych dźwięków. Ten rodzaj transkrypcji stosowany jest w specjal- nych pracach naukowych. Istnieje kilka systemów transkrypcji fonetycznej. Systemy te dzielą się na genetyczno-niealfabetyczne i akustyczno-alfabetyczne. Systemy genetyczno-niealfabetyczne posługują się znakami przedstawia- jącymi układ narządów mowy przy wymawianiu poszczególnych głosek. ~— f 1 Zapis dźwięku tzw. optyczny, na taśmie filmowej, wychodzi ostatnio z użycia, zastępowany jest przez zapis na taśmie magnetofonowej. 114 .^,-„„ ^„™„,,^, ...... ^^^^^.^u^u, ,, nw fJumu^ą ojJo^JEu.u^y vu ^iiaKuw przed- stawia się najważniejsze cechy układu narządów jamy ustnej przy wy- mawianiu poszczególnych głosek.JZwarcie narządów oznacza się za pomocą pionowej kreski, miejsce artykulacji spółgłoski za pomocą następujących znaków: C oznacza artykulację tylną, U — przednią, 3 — wargową. Znakiem dźwięczności spółgłoski jest kreseczka prostopadła do linii oznaczającej zwarcie^ Spółgłoskę k na przykład przedstawia się w tym systemie za pomocą znaku c|. [Znakiem samogłoski jest w tym systemie zawsze pionowa kreska, symbolizująca tu zwarcie wiązadeł głosowych. O artykulacji języka informują kropki lub haczyki, umieszczone przy tej kresce. Kropki oznaczają samogłoski szerokie, haczyki — samogłoski wąskie. Haczyk lub kropka, umieszczone z lewej strony pionowej kreski, oznaczają artykulację tylną, z prawej — przednią'. '• :N"a przykład samo- głoskę wysoką szeregu przedniego, i, symbolizuje znak f. Polak, Jan Siestrzyński (por. s. 11), opracował dużo wcześniej niż Beli — inny system znaków, przedstawiających układ narządów mowy przy wymawianiu poszczególnych dźwięków. Niealfabetyczny system, tzw. lalogramów, M. Klostera-Jensena. Znaki tego systemu oparte są na rentgenogramach dźwięków mowy (przy- kłady: p—i-, g^,). Analfabetyczny system Jespersena. W systemie tym {dźwięki mowy przedstawiane są za pomocą kombinacji liter i cyfr oznaczających po- szczególne narządy mowy i stopnie ich zbliżenia. Euchome narządy mowy oznaczane są literami alfabetu greckiego (np. a — wargi, (3 — apex, y — grzbiet języka), nieruchome narządy mowy — literami alfabetu łacińskiego (np. b — miejsce zetknięcia się górnej wargi z dolną, d — dolna krawędź górnych siekaczy itd.), zaś cyfry łacińskie oznaczają stopnie zbliżenia narządów mowy (np. zwarcie oznaczane jest przez O, szczeliny—l, 2 itp.)7i Spółgłoska b oznaczana jest np. przez „wzór": a0p0e'y"<50sl. "^ Analfabetyczny system K. L. Pike'a. Jest on oparty na podobnych zasadach, co system Jespersena, jednak znacznie bardziej rozbudowany i skomplikowany. Spółgłoskę ( oznacza się w tym systemie za pomocą wzoru: MaIIDeOYYelcAPpaatdtłtnransfsSLFSs; ten system transkrypcji może być stosowany tylko w specjalnych celach naukowych. Systemy akustyczno-alfabetyczne.;'Systemy te składają się ze znaków odpowiadających bezpośrednio dźwiękom wytwarzanym w procesie mó- wienia. Są one w zasadzie oparte na alfabecie łacińskim, przystosowanym do wyrażania dźwięków", dla których w alfabecie tym brak osobnych »• 115 wprowadzenie innych liter, np. z; alfabetu greckiego lub grażdanki^W razie potrzeby wprowadza się też zupełnie nowe litery. Ten ostatni sposób stosowany jest przede wszystkim w pisowni fonetycznej opracowanej przez Międzynarodowe Towarzystwo Fonetyczne (Association Phonetique Internationale); (por. tabela 2). Używany najczęściej w Polsce alfabet fonetyczny składa „się z liter łacińskich oraz kilku znaków, wzietJch z alfabetu greckiego,,i,grażdanki^ W polskiej pisowni fonetycznej stosuje się ^a^eJ^ szeroko^znaki dia^ krytyczne _ (poi^^abela_^,L.„ Vn. POLSKIE SAMOGŁOSKI USTNE l. OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA POLSKICH SAMOGŁOSEK USTNYCH Język polski ma stosunkowo niewielką liczbę samogłosek ustnych. Do samogłosek tych zalicza się przede wszystkim i, y, e, a, o, u. Inne samogłoski ustne, np. ó w wyrazie coca lub e w wyrazie mnezSy, u w wy- razie ndna, są w języku polskim wymawiane najczęściej w sąsiedztwie spółgłosek miękkich. Ogół mówiących zazwyczaj nie uświadamia sobie artykulacyjnej i akustycznej odrębności tych samogłosek i utożsamia ó z o, e z e, a z a. Polskie samogłoski ustne dzielą się na samogłoski wymawiane przy płaskim układzie masy języka, do których należy samogłoska o1,. na samogłoski wymawiane przy tylnym układzie masy języka, jak; o, u, a także ó, oraz na samogłoski o przednim układzie masy języka,, do których należą e, y, i, a także e i a.Y^amogłoski wymawiane przy tylnym układzie masy języka charakteryzuje kompleks labio-welarny,, zaś samogłoski o przednim układzie masy języka — kompleks delabialno- -palatalny. ;(Zob. s. 106). Zarówno wśród samogłosek o tylnym, jak i o przednim układzie masy języka wyróżnia się samogłoski wysokie i średnie. Do wysokich należą u, y oraz i, do średnich — o oraz e. Samogłoska wymawiana przy płaskim układzie masy języka, a, jest niska. l Samogłoski polskie uważa się za polimorficzne. Przy ich wyma- wianiu można dość często obserwować zjawisko kompensacji arty- kulacyjnej, polegające na wzajemnym uzupełnianiu się pracy narządów artykulacyjnych, a czasem nawet na zastępowaniu pracy jednych na- rządów pracą innych. Dotyczy to przede wszystkim takich przypadków,. kiedy dwa narządy artykulacyjne współpracują z sobą przy nadawaniu rezonatorowi pewnego określonego układu! (por. niżej opis samogłoski u). Ze stanowiska akustycznego, samogłoski ustne są przebiegami o cha- rakterze zasadniczo regularnym. Mają one strukturę formantową, to 1 Samogłoska a bywa przez niektórych fonetyków zaliczana do samogłosek szeregu tylnego (Benni), tzn. do samogłosek wymawianych przy tylnym układzie masy języka. 117 fJ±^.W~'*-'^J ^ —""' " —"—— • • -—————-- - —— ,/ - - t.^. ^ -fc - - - ^ kich pasmach częstości. Dwa najniższe formanty, w największym stopniu wpływające na barwę samogłosek (Fi i Fg), mieszczą się w paśmie się- gającym od. ok. 300 Hz do ok. 3000 Hz. 2. SAMOGŁOSKI WYMAWIANE PRZY PŁASKIM UKŁADZIE MASY JĘZYKA W języku polskim przy płaskim układzie masy języka wymawiana jest samogłoska a. Przy wytwarzaniu tej głoski masa języka wypełnia dno jamy ustnej i niekiedy dość znacznie zwęża jamę gardłową. Grzbiet języka jest płaski lub leciutko wy- okrąglony, mięśnie grzbietu języka napięte są słabo. Podniebienie miękkie przywiera bardzo słabo do tylnej ścianki jamy Eyc. 49. Eentgenogram samogłoski a Eyc. 60. Palatogram samogłoski u gardłowej, niekiedy bywa nawet lekko od niej odchylone, co najczęściej nie powoduje jednak wyraźnej nazaliz^cji głoski. W jamie ustnej tworzy się szeroki kanał, przechodzący następnie w silnie zwężoną jamę gardłową. Wargi pozostają przy wymawia- niu samogłoski a rozchylone, nie za- okrąglają się ani nie spłaszczają. Formanty samogłoski o grupują się w pobliżu częstości 1000 Hz. Pi ma częstość centralną ok. 800 Hz, Fg — ok. 1400 Hz. Samogłoska a występuje w nagłosie, ____ __ śródgłosie i "wygłosić wypowiedzi sfor- Ilyc.-61.TJHadwargpray~wymawia- mułowanych w języku polskim, po niu. a spółgłoskach twardych, a także po , ^- ^ --7 i- ---•- ; -—•"', " i»> w, nvwiw, ni/wiu, wru, wrci, KdSd, óasto. Pomiędzy spółgłoskami miękkimi p', b', m', a także t', d', k' itp., poprzedzającymi samogłoskę a oraz tą samogłoską dość często zdarza się db50 l 40 30 l ^/ /^ \- ;0 ^—- •^ V v '0 V-'W— 0 \ , /\ W . 50 100 200 500 1000 2000 5000 10000 ?0000 HZ Eyc. 52. Spektrogram samogłoski a słyszeć głoskę typu z: p'asek lub p'wseJc, faralnb fwra, d'abeu lub d^abey, gaur lub g^ayr. Samogłoska a bywa wymawiana w sąsiedztwie innych samogłosek, np. aerodynain'iSny, nauka. 3. SAMOGŁOSKI WYMAWIANE PRZY TYLNYM UKŁADZIE MASY JĘZYKA Samogłoska o. Samogłoska ta wymawiana jest przy niewielkim wznie- sieniu grzbietu języka. Należy ona do samogłosek sunie obniżonych, przy których wytwarzaniu grzbiet języka niewiele się uwypukla; często bywa on prawie zupełnie płaski. Masa języka zwęża niekiedy bardzo silnie jamę gardłową, dlatego też samogłoska o bywa nazywana najbardziej tylną samogłoską polską (H. Koneczna). Przy wymawianiu samogłoski o wargi są znacznie mniej zaokrąglone niż przy u, otwór ustny jest znacznie szerszy. Podniebienie miękkie przywiera niezbyt mocno do tylnej ściany jamy gardłowej. Samogłoska o ma formanty pierwszy i drugi nieco wyższe niż for- manty samogłoski u. I\ samogłoski o przypada na częstość około 600 Hz, Fg — na częstość około 900 Hz. * Zdaniem niektórych fonetyków po spółgłoskach miękkich (ale przed twardymi) oraz przed spółgłoskami miękkimi (ale po twardych) wymawiane są inne głoski, o innym brzmieniu i innych wartościach formantów (przede wszystkim P, oraz Pa), niż w obu- stronnym sąsiedztwie spółgłosek twardych lub w obustronnym sąsiedztwie spółgłosek miękkich (W. Jassem, M. Steffen-Batogowa). "Wydaje się, że te rozróżnienia są nazbyt drobiazgowe. 118 119 U-l.UB&.it v yujc polskich. Wymawiana jest zarówno po spółgłoskach twardych, np. motele, Ryć. 54. Palatogram samogłoski o Ryć. 63. Rentgenogram samogłoski o Ryc.55.Ukladwargprzywymawianiuo db50 40 ,30 ?n l AJL^ 10 ff fr ^ ^^ ^ l^mJ4ul ^ 0i 0 2 0 5 o io 0 20 0 5C 30 10C 30 20 00 50 00 10C ^00 20 000 h Ryć. 56. Spektrogram samogłoski o obrona, to, oko, jak i po miękkich, np. b'orę, nosę, ya^o itp., a także w bez- pośrednim sąsiedztwie iimych samogłosek, np. naob'ecyvać, poetysiova6, wyobrazić itp. 1 Nagłosowe o •w gwarach polskich dość często ulega labializacji, to znaczy wy- mawiane jest z poprzedzającym dość silnym zaokrągleniem warg. Efekt akustyczny takiej artykulacji przypomina głoskę y., np. yofco. 120 Jamy ustne]. Wzniesienie grzbietu języka jest przy samogłosce u mniejsze niż przy samogłosce i. Masa języka jest przy tym przesunięta w głąb jamy ustnej i wypełnia znaczną część jamy gardłowej. Grzbiet języka jest wyokrąglony w sposób przypo- minający nieco zaokrąglenie przy ^ jednak przy wymawianiu samogłoski \ ' u wyokrąglona jest także linia jego. Być. 67. Rentgenogram samogłoski u Ryć. 58. Palatogram samogłoski w obsady (przy wymawianiu samogłoski i linia rowka językowego opada. niemal pionowo ku zachyłkowi krtaniowo-nagłośniowemu). W tylnych partiach języka nie tworzy się przy wymawianiu tej samogłoski rowek językowy. W jamie ustnej tworzy się długi i dość szeroki kanał, mniej więcej na pograniczu podniebienia twardego i miękkiego zwężający się nieco i prze- chodzący następnie w dość wąski u góry i poszerzający się w pobliżu zachyłka krtaniowo-nagłośniowego kanał w jamie gardłowej. Jamę ustną przedłużają jeszcze wysunięte do przodu i zaokrąglone war- gi, co wpływa, jak wiadomo, na obni- żenie wysokości formantów samogłoski. Podniebienie miękkie przywiera przy u dość silnie do tylnej ściany jamy gardłowej. Oba najniższe formanty tej samogłoski, formant pierwszy i drugr leżą w dolnej części pasma akustycznego, I\ ok. 300 Hz, Fg ok. 600 Hz. Samogłoska u wymawiana jest w nagłosie, wygłosie i śródgłosie wy- razów polskich. Poprzedzająca ją spółgłoska może być miękka lub twarda, np. but, pusty, sum, lewa, p'wo, ful, 6uuac itp. Często pomiędzy spół- Ryć. 59. Układ warg przy wyma-- wianiu u y 121; Eyc. 60. Spektrogram u głoską miękką i następującą po niej samogłoską u pojawia się dająca się usłyszeć i łatwa do zaobserwowania na zdjęciach kinorentgenograficz- nych głoska typu ^, np. v wyrazach m'ut, p'wo, ful, które bywają też wymawiane: m'mt, p'wro, t'wl. Samogłoska u występuje często w są- siedztwie innych samogłosek. Przykłady: zaważy 6, vyuzdany, 'uogul'ni6. Głoska ». Na pograniczach sylab wymawiana jest niesylabiczna głoska y. •Głoska ta należy do dźwięków, których zaklasyfikowanie sprawia wiele trudności. Niektórzy fonetycy zalicza- ją ją do samogłosek niesylabicznych, inni do głosek o charakterze po- średnim między samogłoskami i spół- A Eyc. 61. Eentgenogram i palatogram głoski gram « r. A- B • rentgenogram y, B — pałało- głoskami (tzw. półspółgłoski). Charakterystyczną cechą tej głoski jest krótkość. Przeciętnie trwa ona ok. 0,02—0,03 sęk. Przy wymawianiu u wargi zbliżają się ku sobie na krótki moment 122 Eyc. 62. Układ warg przy wyma- wianiu y i najczęściej nie zaokrąglają się. Wyraźniejsze zaokrąglenie wargowe obserwuje się jedynie przy u wymawianym w bezpośrednim sąsiedztwie samogłoski M, np. w formach: Icuuko, yutlca, uuuda. Euchowi warg cha- rakterystycznemu dla głoski y, towa- rzyszy, zwłaszcza w sąsiedztwie głos- ki ii, przesunięcie masy języka ku tyłowi i ku górze. W widmie głoski y przeważają drga- nia w paśmie niższych częstości. Fi ma wartość 200—400 Hz, Fg 500—600 Hz. Drgania wyższe są bardzo słabe. Słaby jest zazwyczaj nawet formant drugi. Dźwięk u wymawiany jest w nagło- sie wyrazów takich, jak np. yadny, uafJca, uufka, a także w śródgłosie, np. Jcoyetc, pyote'h, mayy, oraz w wy- głosie, np. stw, vijay, suysay itp. W większych grupach spółgłoskowych w śródgłosie i wygłosić wymawiane bywa u bezdźwięczne (np. SekuSy, wpiiko itp.), które zresztą w tych warunkach w potocznej wymowie najczęściej osłabia się i ginie całkowicie; por. np. wymowę potoczną wptio, seksy itp.; u bezdźwięczne pojawia się też na końcu wyrazów po spółgłosce bezdźwięcznej, np. Sęku, patu, gdzie zresztą też najczęściej ginie. Potocznie mówi się zwykle ze'k, pat, s'wt itp. 4. SAMOGŁOSKI WYMAWIANE PRZY PRZEDNIM UKŁADZIE MASY JĘZYKA Samogłoska e. Głoska e należy do najniższych polskich samogłosek wymawianych przy przednim układzie masy języka. Przy wymawianiu samogłoski e masa języka przesunięta jest do przodu, jednak przesunięcie to jest znacznie mniejsze niż przy samo- Eyc. 63. Eentgenogram samogłoski e Eyc. 64. Palatogram samogłoski e 123 głosce i. Powierzchnia języka w mniejszym stopniu wysklepiona jest, ku. górze, a także odległość jej od sklepienia jamy ustnej jest większa przy e niż przy i, y. Decyduje o tym opuszczenie dolnej szczęki. Polskie e należałoby raczej zaliczyć do średnich obniżonych (szerokich). W układzie sa- mogłosek tzw. podstawowych (por. niżej s. 130) należałoby umieścić pol- skie e raczej w pobliżu samogłoski o (podst.) niż samogłoski e (podst.). Objętość jamy gardłowej jest przy e dość duża (ale nie tak duża jak przy i, y), kanał w przedniej części rezona- tora ustno-gardłowego jest znacznie szerszy niż przy i oraz y, i nieco głębiej przechodzi w poszerzoną jamę gardłową. Spłaszczenie warg jest niewielkie, w potocznej wymowie prawie nie .występuje. Podniebienie miękkie przywiera przy e znacznie słabiej niż przy i oraz y (por. rentgenogramy ryć. 71 i ryć. 67). Być. 65. Układ warg przy wyma- wianiu e Fo F, F; Eyc. 6(?. Spektrogram samogłoski e Pormanty tej samogłoski pojawiają się v pasmach: ok. 500 Hz (?i) i około 2000 Hz (Fa). Samogłoska e występuje w formach wyrazowych w pozycji nagłoso- wej, w śródgłosie i wygłosie. Wymawiana jest w bezpośrednim sąsiedz- twie zarówno spółgłosek miękkich, jak i twardych. Przykłady: pes, Vegać, m'eSyć, cesyc, śevni'k, Kędy, pevny, bes, mewa, cefka, ser. Ezadziej niż po innych spółgłoskach pojawia się ona po Te, g w wyrazach takich jak generau, geografm (lub: g'eografm), geolog'za, tceson, 'kefir itp. Bywa też wymawiana w bezpośrednim sąsiedztwie innych samogłosek np. vyemi- grovać, reagować, reorganizować itp. 124 Samogłoska y. Głoska y należy do samogłosek wysokich, wymawianych przy przednim układzie masy języka. Przy wymawianiu samogłoski y masa języka jest wzniesiona ku górze i przesunięta nieco ku przodowi jamy ustnej; jama gardłowa posze- rza się; lejkowaty kanał w przedniej części jamy ustnej jest znacznie szerszy niż przy i. Wargi są przy Ryć. 67. Eentgenogram samogłoski y Eyc. 68. Palatogram samogłoski y y mniej spłaszczone niż przy i, podniebienie miękkie przywiera do tylnej ściany jamy gardłowej cokolwiek słabiej. Samogłoska y jest bardziej polimorficzna niż samogłoska i. Przedłużana, łatwo przechodzi w e lub i. W mowie potocznej formę wołacza ty często słyszy się jako te. Formanty głoski y pojawiają się w pasmach: I\ około 350 Hz, Fg ok. 2300 Hz. Formant pierwszy głoski y jest nieco wyższy niż formant pierwszy samo- głoski i, natomiast Fa leży nieco niżej niż F;; i. Samogłoska y w pozycji nagłosowej pojawia się bardzo rzadko, bodaj tylko w wyrazie ypsylon (nazwa litery), często mającym postać: ipsylon. W wygłosie oraz w śródgłosie wymawiana jest ona tylko po spółgłoskach twardych (ty, plastyk, syn, sym itp.), nigdy zaś po miękkich. Czasami pojawia się w bezpośrednim sąsiedztwie innej samogłoski, np. w wyrazach: myoela- stycny, vyobrasńa, nyelegantować śę, wyuzdany itp. Samogłoska y rzadko wymawiana jest bezpośrednio po spółgłoskach Je, g (bodaj tylko -w wy- razach Jsynologm, Jcynolog'icny, gyneceum, EydryzsKi). ETC. 69. Układ warg przy wyma- wianiu y 125 50 40 "^ 1 30 20 i 7' ^ -./- '\—w>— 10 0 r» O r> s 0 1C 0 2C 30 5C DO 10 00 20 00 50 00 10 C 300 20 000 ^ 10 Fo FI F? Eyc. 70. Spektrogram samogłoski y Samogłoska i. Głoska i należy do samogłosek wysokich wymawianych przy przednim układaie masy języka. Przy wymawianiu samogłoski i masa języka przesuwa się silnie ku przodowi i ku sklepieniu jamy ustnej, wskutek czego grzbiet języka wyo- krągla się, zaś w tylnych jego par- tiach tworzy się głęboki rowek. Linia rowka opada niemal pionowo ku za- chyłkowi krtaniowo-nagłośniowemu. Ryć. 71. Eentgenogram samogłoski t Ryć. 72. Palatogram samogłoski i Ryć. 73. Układ warg przy wyma- wianiu t 126 Jama gardłowa poszerza się przez to znacznie, zaś w jamie ustnej powstaje kanał o kształcie zbliżonym do spła- szczonego lejka. Lejek ten najszerszy jest tuż za zębami; nieco dalej, mniej więcej na wysokości zębów przedtrzonowych, zwę- ża się i biegnie samym środkiem jamy ustnej. Jak widać na zdjęciach rentge- nograficznych i zapisach palatografi- O 200 500 1000 2000 6000 10000 20 000 H: Fo FI F, Ryć. 74. Spektrogram samogłoski i cznych, kanał ten sięga mniej więcej do granicy twardego i miękkiego podniebienia, następnie zaś przechodzi w poszerzoną jamę gardłową.. Przy wymawianiu samogłoski i wargi przywierają do łuków zębowych, kąciki ich oddalają się od siebie, same zaś wargi rozciągają się i spłaszczają. W wymowie potocznej spłaszczenie warg bywa zwykle niewielkie. Pod- niebienie miękkie uniesione jest ku górze i przywiera silnie do tylnej ścianki jamy gardłowej. O barwie samogłoski i decyduje przede wszystkim formant drugi (Pa) pojawiający się w paśmie 2500—3000 Hz. Formant ten bywa niekiedy nazywany głównym formantem tej samogłoski (S. Skorupka). Poziom natężenia formantu drugiego jest mniejszy niż poziom natężenia formantu pierwszego, jednak ~F.^ pojawia się w paśmie częstości, na które ludzkie ucho jest szczególnie wrażliwe (por. s. 77) i dlatego słyszany jest przez ludzi o normalnym słuchu bardzo wyraźnie. W polskim języku literackim samogłoska i pojawia się zarówno w śród- głosie, jak w nagłosie i wygłosić wyrazów. W wymowie niektórych osób samogłoska i w nagłosie rozpoczyna się od energiczniejszej artykulacji typu i, np. ngua, ndę. Zjawisko to nosi nazwę prejotacji i dośó często występuje w gwarach polskich. Spółgłoski poprzedzające samogłoskę i są w języku polskim zawsze miękkie, np. w wyrazach Hw, p'ivo, tik, s'inus, ciyp itp. Samogłoska i po- jawia się też niekiedy w bezpośrednim sąsiedztwie innych samogłosek, np. w czterosylabowo wymawianym wyrazie Violog'w lub w wyrażeniu no i co. Głoska i. Niesylabicznym odpowiednikiem i jest głoska f. Jest to głoska chwilowa, trwająca przeciętnie około 0,02—0,03 sęk. Nie można jej przedłużać, przedłużona przechodzi bowiem w samogłoskę i. Przy wymawianiu z pomiędzy przednią częścią grzbietu języka i środkową częścią podniebienia twardego tworzy się szczelina, znacznie węższa niż 127 kanał powstający przy samogłosce i. Artykulacja języka bywa przy głosce i bardzo energiczna, co sprawia, że przy wymawianiu tej głoski powierzchnia języka załamuje się ostro (podobnie jak przy ś, ź). Samo- głosce i brak tego załamania (por. ryć. 71). Pod względem akustycznym głos- kę i charakteryzują silne formanty w paśmie 2400—3500 Hz, którym towarzyszą drgania w paśmie niskich częstości. Kyc. 75. Kentgenogram głoski f Eyc. 76. Palatogram i lingwogram głoski z: A — palatogram głoski f, B — lingwogram głoski t Głoska z wymawiana jest przed wszystkimi samogłoskami, z wyjąt- kiem y, oraz po spółgłoskach miękkich. Bardzo często poprzedza też samogłoskę i w nagłosie takich wyrazów, jak np. łigua, nnny itp., zwła- szcza gdy wyrazy te znajdują się na początku wypowiedzi, po pauzie. Głoska ł nie ma w języku polskim bezdźwięcznego odpowiednika. 5. WARIANTY SAMOGŁOSKOWE \ Do tzv. wariantów samogłoskowych należą głoski a, o, e, wymawiane "w polskim języku literackim najczęściej w obustronnym sąsiedztwie ^spółgłosek miękkich, np. w wyrazach ^djo, coca, śeji, niekiedy także -w sąsiedztwie spółgłosek nosowych oraz r, l (H. Koneczną}3 Formanty głosek d, o, e mają wartości nieco inne niż formanty samo- głosek o, o, e. I tak Fi głoski d ma częstość ok. 700 Hz, F a tej głoski — .128 ok. 1600 Hz. FI głoski ó przypada na częstość ok. 400 Hz, Fg na częstość ok. 700 Hz. I\ samogłoski e pojawia się w paśmie ok. 400 Hz, Fg tej samogłoski -w paśmie ok. 2000 Hz. Ryć. 77. Kinorentgenogram Eyc. 78. Kinorentgenogram Ryć. 79. Kinorentgenogram samogłoski d z wyrazu yago samogłoski ó z -wyrazu, coca samogłoski e z wyrazu sezi 6. PRÓBY SYSTEMATYZOWANIA SAMOGŁOSEK POLSKICH Trójkąt samogłoskowy. Najstarszą z prób usystematyzowania samogłosek polskich jest próba wpisania ich w tzw. trójkąt samogłoskowy. Schemat ten, opracowany w końcu XVIII w. przez szwajcarskiego uczonego Hellwaga, wielokrotnie przystosowywano do systemów samogłoskowych różnych języków.yhtotą tego schematu jest rozmieszczenie samogłosek szeregu przedniego i .samogłosek szeregu tylnego wzdłuż ramion kąta, wąska L y U e 0 pozycja obojętna CL Kyc. 80. Trójkąt samogłoskowy i prostokąt samogłoskowy: A • B — prostokąt samogłoskowy • trójkąt samogłoskowy, którego wierzchołek znajduje się u dołu rysunku. Wierzchołek tego kąta symbolizuje niskie położenie języka, lewe ramię wskazuje na wznoszenie się przodu języka, prawe — na wznoszenie się tyłu języka. Najniżej umieszczone są w tym schemacie samogłoski niskie, wyżej — średnie, najwyżej — wysokiej Samogłoski polskie umieścił w tym schemacie Benni. 8 — Wymowa polska 129 Prostokąt A. lvi. Helia i M. sweeta. inny rodzaj schematu ułatwiającego klasyfikację samogłosek opracowany został przez Bella i Sweeta. AV sche- macie tym rozróżnia się trzy stopnie przesunięcia języka w kierunku poziomym i trzy stopnie przesunięcia języka w kierunku pionowym. Uzyskuje się w ten sposób dziewięć możliwych pozycji języka: trzy przednie (niska, średnia i wysoka), trzy środkowe (także niska, średnia i wysoka) oraz trzy tylne (również niska, średnia i wysoka). stopn e giębok ości w Ja mię ust nej otwarcie lpn 2zad 3 4Y s wąskie i y U- średnie e 0 szerokie CL Być. 81. Prostokąt samogłoskowy zmodyfikowany przez T. Benniego Schemat ten nie pozwala jednak na uwidocznienie tego, że przy samo- głoskach wysokich język przesuwa się ku przodowi jamy ustnej znacznie bardziej niż przy samogłoskach niskich, ani tego, że samogłoski tylne są nieco niższe od odpowiadających im samogłosek szeregu przedniego?) Prostokąt Bella-Sweeta został zmodyfikowany przez Benniego, który zamiast trzech szeregów: przedniego, środkowego i tylnego, wyróżnił pięć stopni głębokości języka w jamie ustnej. Czworokąt samogłoskowy. Zarówno trójkąt samogłoskowy w jego zmodernizowanej postaci, jak i prostokąt samogłoskowy opracowane były na podstawie badań prowadzonych przede wszystkim metodą palato- graficzną, a także przy uwzględnieniu danych, których dostarczało wy- czucie mięśniowe badaczy. Stosowany obecnie system klasyfikacji samo- głosek opiera się na wynikach badań ich artykulacji, przeprowadzonych [dJ a Być. 82. Czworokąt samogłoskowy: A—czworokąt samogłosek podstawowych. B- czworokąt samogłoskowy z wpisanymi polskimi samogłoskami ustnymi 130 metOOą remige.U.Ugl-ŁU.lCZ.U.li;. U WZgl^umajtjil; w^yiii.n.i. u^^u uaiu.aa, u^ioiwwahULU tzw. czworokąt samogłoskowy J_Czworokąt ten otrzymuje się łącząc naj- wyżej ku sklepieniu jamy ustnej wzniesione punkty grzbietu języka przy wymawianiu samogłosek i, v,, tzw. tylnego a oraz tzw. przedniego a. Wygodnie jest posługiwać się czworokątem samogłoskowym, w którym punkty te uzyskuje się przez połączenie wspomnianych najwyżej wznie- sionych punktów grzbietu języka w czterech skrajnych położeniach jego masy: a) przy maksymalnym przesunięciu języka do przodu i ku górze, b) przy maksymalnym przesunięciu języka ku przodowi i jednoczesnym maksymalnym obniżeniu jego grzbietu, c) przy maksymalnym prze- sunięciu języka ku górze i ku tyłowi, d) przy maksymalnym przesunięciu masy języka ku tyłowi i maksymalnym obniżeniu jego grzbietu^) —-—/ 7. ZABURZENIA WYMOWY SAMOGŁOSEK USTNYCH Najczęściej spotykane zaburzenia wymowy samogłosek ustnych po- legają na zacieraniu się różnic ich barwy. Określa się to zwykle jako tzw. niedbałą artykulację, którą charakteryzują: bardzo oszczędne obni- żanie dolnej szczęki, brak zaokrągleń i spłaszczeń wargowych oraz układ masy języka niewiele odbiegający od tzw. neutralnego (zob. s. 62). Przy takiej konfiguracji kanału ustno-gardłowego wszystkie samogłoski mają brzmienie podobne do brzmienia dźwięku 9 ł (zob. s. 62), co po- woduje, że mowa staje się niewyraźna i trudno zrozumiała. Mówiącemu w ten sposób demonstruje się wymowę wyraźną i staranną, np. recytując urywki wierszy, lub odczytując fragmenty prozy, by uświadomić mu, od czego powinien się odzwyczaić. Dzieci mówiące w ten sposób zachęca się zwykle do starannego czytania i recytowania wierszy lub urywków prozy, a następnie przyzwyczaja do wyraźnego wypowiadania się2. Wadliwa wymowa poszczególnych samogłosek ustnych na ogół nie zdarza się zbyt często. W mowie małego dziecka obserwuje się początkowo •wyraźne „rozchwianie" artykulacyjne w zakresie głosek e, o (wymowa 6dća — ciocia) oraz i, y (łoby — robi, my ś — miś), co wiąże się z małą jeszcze sprawnością mięśni narządów artykulacyjnych, przede wszystkim języka. Po trzecim roku życia wymowa poszczególnych samogłosek naj- częściej jest już ustabilizowana. K"a większe trudności w opanowaniu prawidłowej wymowy samogłosek ustnych mogą niekiedy napotykać dzieci z uszkodzonym słuchem, zwła- 1 Zjawisko zacierania się różnic barwy poszczególnych samogłosek nazywane jest redukcją barwy samogłosek. W językach o silnym akcencie tzw. ekspiracyjnym (zob. s. 216) redukcja samogłosek w sylabach nieakcentowanych jest zjawiskiem nor- malnym. Zjawisko to zachodzi np. w języku rosyjskim (tzw. „akanie"), 2 Zdarza się, że niewyraźny sposób mówienia ma na celu zatuszowanie jakiejś wady wymowy, np. seplenienia, której mówiący wstydzi się. Oczywiście tę wadę należy jak najprędzej usunąć. 131 padkach trzeba niekiedy demonstrować podstawowe ruchy artykulacyjne przy wymawianiu poszczególnych samogłosek, najlepiej posługując się lustrem, w którym dziecko widzi odbicie twarzy osoby prowadzącej ćwiczenia mowy, a także odbicie swojej własnej buzi. Demonstrowanie płaskiego położenia masy języka przy wymawianiu dźwięku a nie na- stręcza większych trudności, podobnie'jak demonstrowanie położenia przedniego przy głosce e oraz położenia tylnego przy głosce o. Obserwując ruchy języka, dziecko powinno jednocześnie dotykać ręką podbródka mówiącego, tak, by mogło ono odczuć napinanie się muskulatury; przy przechodzeniu od e do o wyczuwa się napinanie się mięśni w okolicy, znajdującej się tuż powyżej kości gnykowej. Nieco trudniej jest zademonstrować układ języka przy głosce i oraz głosce u. Przy wymawianiu głoski i dobrze jest zwracać uwagę dziecka na różnice między artykulacją i oraz artykulacją e: przy przechodzeniu od e do i zbliżają się ku sobie zęby i wargi mówiącego oraz silniej napinają się mięśnie podbródka (w okolicy znajdującej się tuż za brodą). Przy wymawianiu u trzeba zwracać uwagę na zmiany układu narządów mowy przy przechodzeniu do u od o, tj. na zmniejszanie się otworu wargowego oraz na silniejsze napinanie się mięśni powyżej kości gnykowej. Niektórzy specjaliści zalecają posługiwanie się szpatułką, którą można przesunąć język dziecka lekko ku tyłowi, albo tylko przycisnąć nieco jego czubek do dna jamy ustnej. Praca nad tzw. wywoływaniem lub korygowaniem jakiejś głoski powinna zawsze zaczynać się od znaczącej wypowiedzi, w której występuje ta głoska; wypowiedzią tą może być nazwanie jakiegoś przedmiotu, wskazanie go na obrazku, jakieś proste polecenie itp. Dopiero po takim wstępie należy przechodzić do demonstrowania ruchów artykulacyjnych, uwydatniania dźwięku, przedłużania go, czy wymawiania w izolacji itp. Wymowę dźwięku też najlepiej ćwiczyć w obrębie znaczących wypowiedzi. Przy pracy z małymi dziećmi wypowiedzi te mogą być np. naśladowaniem syreny fabrycznej lub okrętowej (buuuuu, bu-bw), głosów zwierząt (muu, mee itp.), głosów ptaków (p'i-p'i). Później wprowadza się stopniowo inne wypowiedzi, zawsze pamiętając o tym, że dziecko musi się zapoznawać z wyrazami lub dłuższymi wypowiedzieniami, w których obrębie występują określone dźwięki, nie zaś z poszczególnymi głoskami. Wszelkie ćwiczenia wymowy najlepiej rozpoczynać od wyrazów, albo dłuższych wypowiedzi, w których nie ma konieczności zmieniania za- sadniczego układu masy języka. Dlatego też głoskę a najwygodniej jest ćwiczyć najpierw w formach takich jak: pa, mama, baba, papa itp., głoskę u -w puk, yuk itp., głoskę i w m'iś, p'ió itp.1. . 1 Trzeba się liczyć z tym, że początkowo końcowe S lub 6 będzie — zwłaszcza prze* źle słyszącego — wymawiane niewłaściwie lub wcale nie zostanie wymówione (zob. s. 85). 133 Vin. SAMOGŁOSKI NOSOWE W JĘZYKU POLSKIM l. OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA POLSKICH SAMOGŁOSEK NOSOWYCH Samogłoski ustne wymawiane są przy uniesionym ku górze podnie- bieniu miękkim, które przywiera do tylnej ściany jamy gardłowej. Zwarciu podniebienia miękkiego z tylną ścianą jamy gardłowej sprzyja wał Passayanta (por. s. 37), który łączy się z podniebieniem miękkim, wzmacniając jego przyleganie do tylnej ściany jamy gardłowej. Podnie- bienie miękkie przywiera do niej tym silniej, im wyżej wznosi się grzbiet języka przy wymawianiu jakiejś głoski, a zatem zwarcie podniebienia miękkiego z tylną ścianą jamy gardłowej najsilniejsze jest przy samo- głoskach i oraz w, najsłabsze zaś przy samogłosce a. Przy wytwarzaniu dźwięków mowy podniebienie miękkie stale współ- pracuje z innymi narządami artykulacyjnymi, przede wszystkim z językiem. Współpraca podniebienia miękkiego z tymi narządami rozpoczyna się już w nagłosie, w przygotowawczej fazie wypowiedzi, kiedy podniebienie 'miękkie zaczyna unosić się ku górze, a pozostałe narządy kształtują kanał głosowy. Buch podniebienia miękkiego wyprzedza zwykle — nie- '"ETedy znacznie — ruchy języka i warg. "~ Przy wymawianiu głosek nosowych podniebienie miękkie nie przylega do tylnej ścianki jamy gardłowej, toteż strumień powietrza wypływają- cego z płuc przedostaje się do jamy nosowej i pobudza do drgań zawarte w niej powietrze. Zdjęcia kinorentgenograficzne wskazują na to, że przy wymawianiu głosek nosowych podniebienie miękkie zachowuje pozycję czynną, charakteryzującą się tym, iż pozostaje, ono zagięte, podobnie jak przy wymawianiu głosek ustnychfPrzednia część podniebienia mięk- kiego przedłuża podniebienie twarde, jest tylko 'nieco niżej opuszczona niż przy wymawianiu głosek ustnych, co powoduje, że tylna część pod- podniebienia miękkiego jest mniej lub więcej oddalona od tylnej ścianki jamy gardłowe]) (por. ryć. 84). Ze stanowiska akustycznego charakterystyczne zabarwienie głosek nosowych należy wiązać przede wszystkim z silnymi drganiami w paśmie od około 200 Hz do około 400 Hz. Drganiom tym mogą towarzyszyć wzmocnienia w pasmach około 1000 Hz, ok. 1800 Hz i odpowiednio 133 wy^t?J. miy w ,y .mai wianiu. B;Aiiiugiujst?.n. nusuwyuli isynclirumcznycn (ZOD. niżej) niskie drgania pojawiają się od. samego początku głoski, zaś ,przy -wymawianiu samogłosek nosowych asynchronicznych (zob. niżej) drgania te pojawiają się później; jednocześnie z wystąpieniem tych drgań 'ustne formanty samogłoski słabną i w końcu wygasają (por. ryć. 89 i 86). 2. NOSOWOŚĆ SYNCHRONICZNA f"Ż obniżeniem podniebienia miękkiego przy samogłoskach nosowych wiąże się zwykle pewne obniżenie grzbietu języka, a także zmiana układu masy języka.) Przy samogłoskach o, u masa języka przesuwa się nieco '"Łu przodowi, przy samogłoskach e, 1 — ku tyłowi jamy ustnej, przez co .kształt kanału głosowego jest przy wymawianiu tych głosek stosunkowo bliski konfiguracji neutralnej (zob. 8. 62). Ten zespół ruchów artykulacyjnych narządów mowy charakteryzuje jednak przede wszystkim samogłoski nosowe [wymawiane synchronicznie, przy których układ narządów nasady nie ulega zasadniczym zmianom, zaś podniebienie miękkie opuszcza się od początku artykulacji. Przy nosowości typu synchronicznego rezonans jamy nosowej roz- poczyna się jednocześnie z rezonansem ustnym, a więc odchylenie pod- niebienia miękkiego następuje w zasadzie jednocześnie z ruchami arty- kulacyjnymi narządów jamy ustnej .^Odchylenie podniebienia miękkiego przy wymawianiu samogłosek nosowych synchronicznych jest zwykle niezbyt duże) Mięśnie podniebienia miękkiego są napięte, podobnie jak wówczas, kiedy zamyka ono całkowicie przejście do jamy nosowej; przed- nia część przedłuża podniebienie twarde, tylna—zwisa (por. ryć. 90 A). (Ten układ podniebienia miękkiego wiąże się zwykle z niskim położeniem języka i szerokim kanałem w jamie ustnej. Samogłoski nosowe wymawiane synchronicznie są to najczęściej samogłoski niskie lub średnie obniżone, Ihp. francuskie a, S, o (występujące na północy Francji, przede wszystkim w Paryżu i jego okolicach) lub polskie gwarowe ą '(oznaczane też literą ^J~] 3. NOSOWOŚĆ ASYNCHRONICZNA W czasie wymawiania samogłosek nosowych asynchronicznych'^pod- niebienie miękkie opuszcza się z pewnym opóźnieniem, tak że rezonans nosowy rozbrzmiewa nie od początku głoski, ale dopiero nieco później^; W miarę odchylania się podniebienia miękkiego ku dołowi rezonansf ^nosowy jest coraz silniejszy. Podniebienie miękkie przy wymawianiu samogłosek nosowych asyn- chronicznych opuszcza się stopniowo coraz bardziej, a w ostatniej fazie 'artykulacji głoski może przyjąć nawet pozycję bliską takiej, jak przy 134 udział w artykulacji samogłoski. (Dolna szczęka stopniowo unosi się ku górze, język zaś, który na początku^artykulacji miał położenie takie, jak przy wymawianiu samogłoski ustnej, zbliża się coraz bardziej do pozycji Ryć. 83. Kimogram samogłoski nosowej wymawiane] synchronicznie (wg H. Konecznej) obojętnej. Masa języka przy wymawianiu samogłosek i, u, ę cofa się więc ku środkowi jamy ustnej, przy wymawianiu samogłoski p, ą, n — przesuwa się nieco ku przodowi. Otwór ust zmniejsza się, wargi zbliżają się ku sobie, zaokrąglając się) (por. ryć. 85 i 88). Zapisy samogłosek nosowych wymawianych asynchronicznie — do- konywane metodą kimograficzną—wskazują na to, że l w artykulacji tych samogłosek dają się wyróżnić trzy fazy: • a) faza ustna, kiedy podniebienie miękkie jeszcze przywiera do tylnej ściany jamy gardłowej, prąd powietrza wypływa z płuc tylko przez jamę "ustną; b) faza ustno-nosowa, kiedy podniebienie miękkie stopniowo obniża się; strumień powietrza przepływa i przez jamę ustną i przez jamę nosową; c) faza nosowa, kiedy podniebienie miękkie znajduje się w pozycji maksymalnie obniżonej; strumień powietrza wypływa wówczas głównie przez jamę nosową. W czasie wymawiania samogłosek nosowych asynchronicznych narządy mowy zmieniają swój układ i zmienia się też barwa głoski. Samogłoski ^~te nie są więc monoftongami, ale dyftongami lub nawet tryftongamT) (H. Koneczna). ~ Badania kinorentgenograficzne polskich samogłosek nosowych po- twierdzają wcześniejsze spostrzeżenia o dyftongicznym charakterze tych głosek oraz informują dokładniej niż badania prowadzone innymi metodami y o zmianach zachodzących w układzie narządów artykulacyjnych w czasie wymawiania tych dźwięków. W świetle wyników badań kinorentgeno- graficznych widać, że w drugiej i trzeciej fazie śródgłosowych samogłosek nosowych narządy mowy stopniowo przybierają pozycję właściwą spół- głosce szczelinowej, następującej po samogłosce nosowej. W czasie wy- ^ powiadania wygłosowych samogłosek nosowych podniebienie miękkie zaczyna się obniżać niemal od samego początku głoski, a następnie narządy mowy dość szybko przybierają pozycję oddechową. ^ 135 l, »T A>->X^|Ł vTT.n-i.ixKi i.»rt-L»ł»^vn-iV->i3^lv 1'<1 V/>3V^ TV JH-n W UCKĄB1IL , WYPOWIEDZI W polskim języku literackim wymawia się dziś sześć samogłosek nosowych: g, p, ą, i, u, n, z którychjw -wy głosie -wyrazów i wypowiedzi pojawiają się tylko dwie: g oraz g. Samogłoski i oraz ą. bywają wymawiane •w nagłosie i środgłosie wyrazów'takich, jak np. avąs,'?ąsa, ^Syner, trąva^, v'isovać, a także niekiedy — w wymowie potocznej — w połączeniach międzywyrazowych, takich jak np. pą Stanisuaf, mam'i synek, samogłoski H, U tylko w środgłosie wyrazów takich, jak np. Jcnst, mnstłiJc, cys, ry^stok, rystunek itp. Samogłoski nosowe nigdy nie bywają w języku polskim wymawiane bezpośrednio przed spółgłoskami zwarto-wybuchowymi i zwarto-szcze- linowymi. Mogą one pojawiać się jedynie przed spółgłoskami szczelino- wymi oraz w wygłosie absolutnym, przed pauzą^(g rzadziej; por. s. 1-ii). Przed spółgłoskami zwarto-wybuchowymi i zwarto-szczelinowymi istnieje w polskim języku literackim, a także w wielu gwarach polskich, ~tyTkb Yhdsowość konsonantyczna, tj. przed spółgłoskami tymi wy- mawia się nie samogłoski nosowe, ale połączenia samogłosek ustnych ze spółgłoskami nosowymi artykułowanymi w tym samym miejscu, co, następujące po nich głoski zwarto-wybuchowe lub zwarto-szczelinowe, np. rombać, Jcompać, tendy, p'enć, m'ev'Ki, rewJca, mówka, uro'ogac\ Przy- puszcza się, że w takich wyrazach wymawiano kiedyś samogłoski nosowe, typu najprawdopodobniej synchronicznego, podobne — być może — do szerokiej samogłoski nosowej szeregu przedniego, spotykanej dziś w niektórych gwarach polskich w wyrazach takich, jak np. raka, sąby, tĄdy, bĄje. [Gdy samogłoski nosowe zaczęto wymawiać ansychronicznie^ przed spółgłoskami zwarto-szczelinowymi i zwarto-wybuchowymi wy.-_ odrębniły się tzw. wtórne spółgłoski nosowe, będące rezultatem nałożenia, się rezonansu nosowego na pierwszą fazę artykulacji następującej po samogłosce spółgłoski. Gdy po samogłosce nosowej następuje spółgłoska szczelinowa, nie ma możliwości wyodrębnienia się takiej wtórnej spół-, głoski nosowej, ponieważ brak całkowitego zwarcia w jamie ustnej po- woduje, że nakładający się na początkową fazę artykulacji spółgłoski szczelinowej rezonans nosowy nie jest odczuwany jako odrębny dźwięk, ale jako składnik poprzedzającej spółgłoskę samogłoski.) 5. SAMOGŁOSKA ę W artykulacji wymawianych śródgłosowo głosek typu Q wyodrębniają się trzy fazy: l. Masa języka zmienia układ z właściwego poprzedzającej spółgłosce układu prze^iego lub płaskiego na tylny, mniej więcej taki, jak przy głosce o, wymawianej w identycznym sąsiedztwie fonetycznym, albo też tylko obniża się, zwężając jednocześnie jamę gardłową (w przypadku, 136 o-ay poprzedzającą SpOlglUBKą Jt^ glUB^a, b,, y mu /,,, pumnouici^o uii^^iy przywiera jeszcze w czasie tego ruchu do tylnej ścianki jamy gardłowej. 2. Masa języka utrzymuje się w położeniu tylnym, mniej więcej takim, jak położenie właściwe głosce o, wymawianej w tym samym sąsiedztwie fonetycznym; podniebienie miękkie stopniowo się obniża. Ryć. 84. Kinorentgenogram samogłoski Q następujące] po q. podniebienie miękkie jest maksymalnie obniżone, a następnie, w momencie, w którym zaczyna się kształtować szczelina następująca po g, unosi się ponownie ku górze. Jeśli po g następuje głoska miękka, podniebienie miękkie przylega do tylnej" ścianki jamy gardłowej nieco wcześniej. W wygłosie absolutnym pierwsza i druga faza artykulacji głosek typu q przebiega podobnie jak w śródgłosie, z tym jednak, że obniżanie się pod- niebienia miękkiego rozpoczyna się nieco wcześniej, toteż głoska już od TOK) — 6000 - 5000 - «ooo - . ^ 3000 - 2000 - •OOO • Ł ...^_ k Być. 85. Układ warg przy wymawianiu samogłoski? Ryć. 86. Spektrogram wyrazu Jcysa początku sprawia wrażenie unosowionej. W fazie trzeciej obserwuje się szybkie przechodzenie narządów mowy, wśród nich także i podniebienia miękkiego, do położenia oddechowego. ~Sa, większości zapisów kinorentgenograficznych nie obserwuje się znaczniejszego wznoszenia się ku górze tylnych partii grzbietu języka 138 widoczny jest przede wszystJs-uu. w wygiusio auouxu.uu.Jm. y^w. on wymowę szczególnie dokładną, a nawet nieco przesadną1. Wargi są w czasie wymawiania ę leciutko zaokrąglone, podobnie jak przy wymawianiu samogłoski o. Pod koniec artykulacji o wargi przy- mykają się i zmieniają układ na właściwy następującej po g spółgłosce szczelinowej. W widmie samogłoski Q — formanty związane z kanałem -ustno- gardłowym pojawiają się w pasmach: ok. 700 Hz — Fi oraz ok. 900 Hz — Fa, podobnie jak Pi i Pa samogłoski o. W drugiej fazie głoski Q pojawia się wzmocnienie w paśmie 200—400 Hz, któremu mogą towarzyszyć wzmocnienia w pasmach około 1000 Hz, 1800 Hz i odpowiednio wyżej (zob. ryć. 86). Samogłoska p pojawia się w śródgłosie w wyrazach takich jak np. mgS, Zspsfflć, vg^aó, 'ksQs1ca, a także w takich, jakpesowy, Jcgsola, 'kostytuc'w, Tcyfort, Tio^a itp. W wyrazach takich, jak te ostatnie zdarza się też jednak słyszeć wymowę tzw. literową (zgodną z pisownią): ponsovy, Tconsola, 'konstytucja, Jcomfort2, Jcon^a. Dźwięk y pojawia się też w połączeniach typu: g stoi, Q v'iji. Wygłosowe g, zwykle słabsze i nieco krótsze od śródgłosowego (zob. B. 138), pojawia się w takich formach, jak np. p'isQ, rob'y itp., a także mauo, 'ktwy, pano itp. W potocznej wymowie wygłosowe o ulega niekiedy odnosowieniu, np.: oni to v'i^o, ws ido, psysed S żono itp. Zdarza się też dyftongizowanie wygłosowej samogłoski odnosowionej: oni suysoy, wdou, v'n'ou, spotykane zresztą także i w śródgłosie, por. np. wymowę: JsSousIca, vouS itp. Całkowicie odnosowiona wymowa wygłosowego Q nie jest jednak , .uważana za najbardziej poprawną, podobnie jak za niepoprawną uchodzi wymowa zdyftongizowana3. Wymowa odnosowiona upowszechniła się jedynie w formach takich jak vźou, ućou, sgarnoy, spsontnou itp. 6. SAMOGŁOSKA g Głoska g wymawiana jest przy przednim układzie masy języka. Stopień wysklepienia języka jest przy jej wytwarzaniu niezbyt duży, toteż samo- głoska ta jest zaliczana do średnich. 1 O -wznoszeniu się tylnej części grzbietu języka przy -wymawianiu samogłosek nosowych, języka polskiego informuje H. Koneczna: Studium eksperymentalne artykulacji głosek polsicieh. W: „Prace filologiczne" XVI (1934), s. 56. Zob. także M. Dłuska: Fo- netyJca polska. Kraków 1950, Wydawnictwo Studium Słowiańskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, B. 57. 2 W potocznej wymowie zdarza się niekiedy usłyszeć wyraz Tcyfort w postaci Iconfort, jednakże wymowa taka uchodzi za niepoprawną. ' Istnieją poglądy, że odnosowienie i dyftongizacja samogłosek nosowych p oraz < jest procesem typowym dla współczesnego języka polskiego i stanowi naturalną tendencja rozwojową. 13< . -„- „_„^-^„^,.^gu e łv.yuaręonia]ą się, podobnie jak v arty- kulacji głosek typu o, trzy fazy: 1. Faza, w której masa języka zmienia położenie z tylnego lub płaskiego, właściwych poprzedzającym głoskom, lub tylko obniża się, gdy poprze- dzającą głoską jest spółgłoska miękka; podniebienie miękkie przylega jeszcze do tylnej ścianki jamy gardłowej. 2. Masa języka znajduje się w położeniu zbliżonym do położenia właściwego głosce e wymawianej w analogicznym sąsiedztwie fonetycznym; podniebienie miękkie stopniowo obniża się. 3. Masa języka zmienia układ na ^ffe^. .^^H^^ właściwy głosce szczelinowej nastę- ^^^^^BH" ^^^^^^H& pującej po <.', podniebienie miękkie ^^^^HRIJ'' ^^^^^UX zaczyna unosić się ku górze, a na- ^^HH^^ ,.' VHH^^ stępnie przywiera do tylnej ścianki ^^^P5- ^•pP^-''^ jamy gardłowej. Gdy spółgłoską na- ^H^, ^E___ stepującą po ę jest miękka, począ- ^^^BiB1 ^^^^^H^' ^v zwarcia podniebienia miękkiego ^^^IHF /' ^^^Hf^ z ^Y1111! ścianką jamy gardłowej jest ^H^^H^' ; ^I^^HPp/ nieco wcześniejszy niż wówczas, gdy ^B^B^y ^^BB^' '"' spółgłoską tą jest głoska twarda wy- ^iy^^K!Z_ mawiana przy płaskim układzie masy W wygłosić absolutnym obniżanie się podniebienia miękkiego widoczne jest niemal od samego początku gło- ski g, tak ze sprawia ona wrażenie dźwięku nosowego wymawianego syn- • chronicznie. W widmie samogłoski g formanty ustne FI oraz Fa występują począt- kowo w pasmach ok. 500 Hz i ok. 2000 Hz (podobnie jak Pi oraz Fg samo- głoski e). W trzeciej fazie głoski for- manty ustne słabną i nieco się obni- żają. Mniej więcej w połowie głoski pojawia się wzmocnienie w najniż- szych częstościach, t j. w paśmie 200—400 Hz; wzmocnieniu temu mo- gą towarzyszyć słabsze wzmocnienia wpasmie 900—1000 Hz i odpowiednio wyżej. Ryć. 87. Kinorentgenogram samogłoski g Eyc. 88. Układ warg przy wymawianiu samogłoski ^ Samogłoska g występuje w śródgiosie wiem wyrazów polskich, takich jak np. vex, ^ ^y, IcśęSyc, a także pojawia się w wyrazach tzw. za- pożyczonych, jak np. sgs, nose,s, bezyna, e.zym itp. W tych ostatnich for- mach częsta jest także wymowa literowa: benzyna, sens, enzym, nonsens. W wygłosić absolutnym samogłoskę ę. wymawia się w formach takich jak: 'kś^sJcę, rev~kę, uape, kosę, tcoćę, snam'ę, itp., jak rów- nież w formach idę, m^e., suyse itp. Wy głosowe ę częściej ulega odnosowie- niu niż wygłosowe o, je- dnakże za najbardziej ty- pową i najczęstszą uznać należy wymowę z lekką przynajmniej nazalizacją. Wymowa zdenazalizowa- na utrwaliła się|w for- mach: vźeVi, vźeua,*uceli, ućeua, 'ksy'knel'i, 'ksylcne- ua itp. Zarówno wygłosowe, jak i śródgłosowe e ulega w potocznej wymowie denazalizacji połączonej z dyftongizacją. Przykła- dy: veuza, TtseuSyc, seu, vi^eu itp., a także geis. •^mść (lub pwsc}, wizen — przed spółgłoskami mięk- kimi ś albo &. 80,00- '000 - 6000 5000 - 1000 - 3000 - 2000 - 1000 - sto Ryć. 89. Spektrogram wyrazi; 7. SAMOGŁOSKI ą, n, ^, i Głoski te rozpoczynają się — podobnie jak o oraz e — od artykulacj: ustnej mniej więcej takiej, jak przy a, u, y oraz i, następnie podniebienit miękkie obniża się, a masa języka stopniowo przybiera położenie właściwt spółgłosce szczelinowej, następującej po dźwięku nosowym. Obniżenit podniebienia miękkiego największe jest przy ą; przy pozostałych głoskach t j. zarówno przy n jak i przy ^ oraz {, podniebienie miękkie mniej si( obniża, obniżanie jego rozpoczyna się później niż przy głosce ą, natomiast ponowne przywieranie do tylnej ścianki jamy gardłowej następuje wcze śniej. Wiąże się to z typowymi współzależnościami w zakresie układl masy języka i podniebienia miękkiego, polegającymi na tym, że stosun 14: A B Ryć. 90. Kinorentgenogramy samogłosek ą, n, 1^, •j.: A— samogłoska ą z wyrazu brąia, 142 B — samogłoska n z wyrazu fet^ft, C — samogłoska ^ z wyrazu Syk, D — samogłoska f z wyrazu {styvkt kowo najbardziej i najwcześniej podniebienie miękkie obniża się przy głoskach o płaskim (lub bliskim płaskiemu) układzie masy języka; fakt ten jest uwarunkowany budową anatomiczną podniebienia miękkiego, powiązanego z masą języka przez mięsień pod- niebienno-językowy. Gdy masa języka przy- biera położenie płaskie (lub bliskie płaskiemu), mięsień ten obniża podniebienie miękkie. Wzno- ^ - szenie się i uwypuklanie masy języka (zarówno w kierunku praepalatum, jak i w kierunku velum) wymaga pewnego usztywnienia pod- niebienia miękkiego, co z kolei ogranicza nieco swobodę ruchów tego narządu. W strukturze akustycznej głosek ą, n, i, y, wy- stępują, podobnie jak w strukturze głosek o oraz ę, formanty związane z kanałem ustno-gar- dłowym, pojawiające się, podobnie jak przy samogłoskach ustnych a, u, i, y w częstościach: ok. 800 Hz i 1400 Hz dla samogłoski ą, ok. 300 Hz i ok. 600 Hz dla n, ok. 350 Hz i 2300 Hz dla u oraz ok. 300 Hz i ok. 2500 Hz dla i. Mniej więcej w połowie głoski ą i nieco później przy po- zostałych głoskach, tj. n, y,, i, pojawia się wzmocnienie w paśmie niskich częstości (200—400 Hz), któremu towarzyszą słabsze wzmocnienia w pa- smach ok. 1000 Hz, 1800 Hz i odpowiednio wyżej; wzmocnienia te wiążą się z kanałem nosowo-gardłowym (zob. s. 133). Samogłoski i, y,, n, ą wymawiane są najczęściej w wyrazach takich, jak trąvw, ąfiSm, avąs, ~ki{St, Jcustovny, mnstutc, cy§, c^sovy, v'isovaó, istytut, Być. 91. Eozmieszczenie pol- skich samogłosek nosowych "w czworokącie samogłosko- wym 5000\ Wff B 3000^ 2000 1000 O ^ s t y T) k Ryć. 92. Spektrogram wyrazu, istywtct 144 {stytuwa, {styw'kt itp. W wymowie tych wyrazów zdarzają się wahania, polegające bądź na wymowie literowej, np. amfiVm obok ąfWa, instytut obok istytut, bądź na całkowitym zaniku nosowości w przypadku głosek wymawianych przy wysokim układzie masy języka — np. istytut, isty- tucła, rystoJc; z zanikiem nosowości wiąże się niekiedy dyftongizacja głoski, np. instytut, iuzyner, JcuuSt. ' Samogłoska ą w szybkiej wymowie pojawia się czasem w połączeniach międzywyrazowych. Zdarza się to wtedy, kiedy wyraz kończący się spółgłoską nosową poprzedzoną przez samogłoskę a znajdzie się przed spółgłoską szczelinową, jak np. w wyrażeniach: gje ten pą stanou, cego p ą '/GG itp. 8. NIESYLABICZNA GŁOSKA NOSOWA l Głoskę ^ wymawia się w języku polskim przy przednim i wysokim układzie języka. Pomiędzy przednią częścią podniebienia twardego i prze- dnią częścią grzbietu języka powstaje przy tej głosce kanał, podobnie jak przy głosce ^ węższy niż kanał charakteryzujący samogłoskę i. Ob- niżenie podniebienia miękkiego jest przy j bardzo małe, ale rozpoczyna się (podobnie jak przy spółgłoskach nosowych) od samego początku głoski, w momencie, w którym masa języka przybiera położenie przednie i wy- sokie. Ponownie do tylnej ściany jamy gardłowej podniebienie miękkie przylega jeszcze przed wytworzeniem się szczeliny właściwej głosce na- stępującej po ^. \V strukturze akustycznej głoski j obserwuje się formanty związane l kanałem ustno-gardłowym, nieco słabsze niż przy samogłosce i: F] w częstości około 250 Hz oraz Fz w częstości około 2500—3000 Hz. W paśmie niskich częstości występują wzmocnienia związane z kanałem nosowo-gardłowym (zob. s. 133). Głoska \ pojawia się wyłącznie przed .głoskami gzczelinowymi miękkimi ś oraz ź, w formach takich, jak: 'pa~yHi, 'ko]s1ii, •j^slii, dmsJci, re^sJciit-p., a także v'e~vzen, ge]ś itp. T. Benni nazywa tę głoskę rezonansem nosowym miękkim. 9. ZABURZENIA WYMOWY ZWIĄZANE Z NOSOWOŚCIĄ SAMOGŁOSEK Samogłoski nosowe należą do dźwięków najpóźniej pojawiających się ' w wypowiedziach dziecka. Wiązać to należy zarówno z trudnościami w zakresie odróżniania słuchowego tych dźwięków od połączeń samo- głosek ustnych ze spółgłoskami nosowymi, jak też z trudnościami, które stwarza dziecku opanowanie precyzyjnych ruchów arty kułacy jnych, skła- dających się na samogłoski nosowe. Dość długo zamiast samogłosek nosowych dziecko wymawia samogłoski :10.— Wymowa polska 145 ustne {ne e'e -\- nie chcę, c'os'ec''ka — książeczka, m'e8o — mięso), dyf- tongi ustne (1c'eWó — księżyc, TtoUTta—książka, voys'i —wąsy, povoy^a — powącha, m'eys'1co — mięsko), albo połączenia samogłosek ustnych ze spół- głoskami nosowymi {idom—idą, ^ejom—jedzą itp.). W przypadku dłuższego utrzymywania się tego stanu zalecane jest zwrócenie dziecku uwagi na wibracje skrzydełek nosa przy wymawianiu samogłosek no- sowych oraz różnicę brzmienia pomiędzy dyftongiem ustnym i samo- głoską nosową. Wskazane są ćwiczenia w rozróżnianiu słuchowym wy- razów tworzących minimalne pary, takie jak: TcSylcno — JcSyJcnou, ćovgng — ćovgnou, p'isnf — p'isnoy, Tto&o — Tcosou itp. Poważniejsze zaburzenia w zakresie nosowości wokalicznej wiążą się najczęściej z wadami narządów nasady, takimi przede wszystkim, jak rozszczepy podniebienia, niedowłady mięśni podniebienia miękkiego i mięśni gardłowych, niedrożność kanałów nosowych itp. Przy rozszcze- pach podniebiennych i niedowładach mięśni występuje tzw. nosowanie otwarte (rMnolalia aperta), przejawiające się jako mniejsze lub większe nazalizowanie dźwięków ustnych; przy niedrożności — całkowitej lub tylko częściowej—kanałów nosowych1 pojawia się tzw. nosowanie zamknięte, rMnolalia ciausa, wynikające z odmiennych niż u ludzi mających kanały nosowe normalnie zbudowane, częstości drgań własnych kanału nosowo-gardłowego2. Przy współwystępowaniu obu czynników, t j. niedostatecznego zwarcia podniebienia miękkiego z tylną ścianą jamy gardłowej i niedrożności kanałów nosowych, występuje tzw. nosowanie mieszane (rMnolalia mixta). losowanie zamknięte wymaga leczenia, najczęściej operacyjnego, podobnie jak nosowanie otwarte przy rozszczepach podniebiennych lub- niedowładach mięśni podniebienia miękkiego (A. Mitrinowicz-Modrze- jewska). Po wykonaniu zabiegu operacyjnego, polegającego na usunięciu zapory w jamie nosowej lub na uzupełnieniu ubytku w obrębie podnie- bienia, konieczne jest stosowanie ćwiczeń, które wzmocniłyby musku- laturę podniebienia miękkiego i tylnej ściany jamy gardłowej oraz pozwo- liłyby na skoordynowanie pracy podniebienia miękkiego z pracą języka^ i warg, a także z pracą aparatu oddechowego i fonacyjnego. ćwiczenia takie są także zalecane przy tzw. nosowaniu funkcjo- 1 Niedrożność kanałów nosowych może być spowodowana przez zwykły katar, może być jednak także związana z obecnością w kanałach nosowych polipów, narośli itp. Czasami zdarzają się przypadki wrodzonego zarośnięcia nozdrzy tylnych, wymagające zresztą wczesnego zabiegu, chirurgicznego. Interwencji chirurgicznej wymaga też skrzy- wienie przegrody nosowej. * Całkowite zablokowanie kanałów nosowych zmienia w sposób zasadniczy stosunki przestrzenne w obrębie kanału nosowo-gardłowego. Kanał ten staje się piszczałką dwu- stronnie zamkniętą. Przebiegi drgające powstające w tym kanale ulegają poza tym- bardzo silnemu, stłumieniu. 146 nalnym, zdarzającym się przy prawidłowej budowie i prawidłowej ru- chomości podniebienia miękkiego, a będącym wynikiem niewłaściwych przyzwyczajeń mówiącego. Celem ćwiczeń stosowanych w przypadkach pooperacyjnych, a także v przypadkach niedowładów podniebienia miękkiego, jest wyrobienie umiejętności kierowania do jamy ustnej strumienia powietrza wypływa- jącego z płuc oraz wyrobienie umiejętności wytwarzania zwarć czubka języka i przedniej części grzbietu języka z przednią częścią sklepienia jamy ustnej, t j. z pograniczem zębów i dziąseł, z dziąsłami t praepalatum, (przy uniesionym ku górze i przywierającym do tylnej ściany jamy gardłowej podniebieniu miękkim). By przyzwyczaić mówiącego do kierowania strumienia powietrza wypływającego z płuc tylko do jamy ustnej, stosowane są ćwiczenia polegające na dmuchaniu. To, czy powietrze wydostaje się przez nos, czy nie, można łatwo sprawdzić zbliżając do nozdrzy dmuchającego kawałek bibułki, chłodne lusterko itp. Oh. van Biper zaleca, by to dmuchanie było dźwięczne, a więc polegało na wytwarzaniu dźwięków typu w (zob. s. 153), v (zob. s. 153), lub y, (zob. s. 122). Wzmocnienie i usprawnienie pracy muskulatury podniebienia mięk- kiego i ścianek gardła uzyskać można przez ćwiczenia polegające na przełykaniu śliny (np. przy ssaniu cukierka lub plasterka cytryny), na ziewaniu, gwizdaniu wargami i śmiechu. W normalnych wa- runkach fizjologicznych silniejszemu zwarciu podniebienia miękkiego z tylną ścianką jamy gardłowej sprzyja wysklepianie się grzbietu języka ku górze1 — zarówno w przedzie jamy ustnej (przy głoskach typu i, ł, a także przy wszystkich spółgłoskach miękkich), jak i w okolicy pod- niebienia miękkiego (przy głoskach u, u, a także Je, g, ^), zaś przy płaskim położeniu masy języka podniebienie miękkie słabiej przylega do tylnej ścianki jamy gardłowej. W rehabilitacji podniebienia miękkiego celowe jest wyzyskiwanie tych współzależności i stosowanie ćwiczeń polegających np. na naśladowaniu głosów ptaków (p'i-p'i-p'i, Jcu-'ku), dźwięków wytwarzanych przez pojazdy mechaniczne lub syreny fabryczne (uuu) oraz na posługiwaniu się w obrębie wypowiedzi wyrazami takimi, jak •/uk, puy, itp. 1 Te współzależności między ruchami podniebienia miękkiego i języka rzucają pewne światło na wspomnianą przez P. Rousselota tendencję do znaczniejszego uno- sowiania samogłosek i oraz u w sąsiedztwie spółgłosek nosowych, przejawiającą się szczególnie wyraźnie w przypadkach uszkodzenia słuchu. Można przypuszczać, że to zjawisko jest rezultatem niedostatecznej koordynacji pracy mięśni podniebienia mięk- kiego i języka. Gdy podniebienie miękkie nie zostanie dostatecznie usztywnione przez dźwigacze i naprężacze, wysklepianiu się masy języka może towarzyszyć mimowolne obniżanie się podniebienia miękkiego, spowodowane skurczem mięśnia podniebienno- językowego, unoszącego ku górze grzbiet języka. 10 • 147 Czasami w reJlaDi-ircacji puumeuieuiaJ lui^^^icgu w^^^os-uju a^ umu.^^^ obronne. Dotykając np. sondą do podniebienia miękkiego nieco powyżej języczka podniebiennego lub umieszczając zagiętą sondę z tyłu, za pod- niebieniem miękkim i przesuwając ją lekko do przodu, do zetknięcia się ze zwisającą częścią podniebienia, powoduje się odruchowe uniesienie się podniebienia miękkiego ku górze. Lekkie naciskanie sondą na tylną ściankę jamy gardłowej pobudza jej muskulaturę do napinania się1. 1 Niekiedy bywa też stosowany masaż podniebienia miękkiego, mający na celu wzmocnienie jego muskulatury. Jednak zarówno masaż, jak i elektryzacja podniebienia miękkiego są zabiegami, o których stosowaniu może decydować tylko lekarz. K. SPÓŁGŁOSKI TWARDE JĘZYKA POLSKIEGO l. OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA SPÓŁGŁOSEK TWARDYCH ^ Przy wymawianiu spółgłosek twardych masa języka przybiera po- łożenie płaskie lub tylne, tj. albo wypełnia dno jamy ustnej, albo w tylnej swej części wyokrągla się i wznosi ku górze, ^ama gardłowa pozostaje przy wymawianiu spółgłosek twardych zawsze dość wąska-y- objętość jej jest taka, jak w czasie swobodnego oddychania lub nawet mniejsza (por. ryć. 47). W zależności od tego, w którym miejscu jamy ustnej powstają szcze- liny i zwarcia właściwe poszczególnym spółgłoskom twardym, spółgłoski te dzielą się na wargowe, przedniojęzykowe i tylnojęzykowej 2. SPÓŁGŁOSKI DWUWARGOWE Zwarto-wybuchowe p, b. Głoska p jest bezdźwięczna, głoska b — dźwięczna. Zwarcie warg silniejsze jest przy spółgłosce p niż przy b. W tym ostatnim wypadku ciśnienie w jamie ustnej jest słabsze, ponieważ część energii, którą niesie wypływający z płuc strumień powietrza, zostaje zużyta na pokonanie oporu stawianego przez zsunięte wiązadła głosowe. Położenie języka jest przy obu głoskach dwuwargowych zwarto- -wybuchowych podobne: grzbiet jego wyokrągla się lekko, masa zaś wy- pełnia dno jamy ustnej i znaczną część jamy gardłowej. Układ języka przy wymawianiu tych spółgłosek nie różni się zbytnio od układu przy swobodnym oddychaniu; przy spółgłosce p mięśnie języka mogą być cokolwiek bardziej napięte, co można zaobserwować na zdjęciach rent- genowskich, zwłaszcza statycznych. Przy wymawianiu p, b w bezpo- średnim sąsiedztwie samogłoski u (zwłaszcza przed tą samogłoską) masa języka przybiera położenie tylne, wargi zaś zaokrąglają się. Spółgłoski wargowe p, b wymawiane są bez rezonansu nosowego. Podniebienie miękkie przywiera do tylnej ściany jamy gardłowej, za- mykając przejście do jamy nosowej. Przywarcie podniebienia miękkiego do tylnej ściany jamy gardłowej silniejsze jest przy spółgłosce p niż przy b (por. ryć. 93). 149 Spółgłoski wargowe zwarto-wybuchowe kończą się najczęściej eks- plozją wargową, tj. szybkim rozwarciem warg, następującym wówczas, gdy powietrze gromadzące się w jamie ustnej ciśnie na wargi z siłą większą Być. 93. Eentgenogramy spółgłosek p. b: A — rentgenogram spółgłoski p, B — rent- genogram spółgłoski b niż siła ich zwarcia. Eksplozja trwa bardzo krótko, około 0,01—0,02 sęk.; przy b jest ona nieco słabsza niż przy p. Szmer eksplozji jest zjawiskiem akustycznym o bardzo skompliko- wanej budowie i bardzo wielu składowych, występujących w bardzo / Eyc. 94. Układ warg przy wymawianiu głosek p, b: A — układ warg przy'wymawianiu p B — układ^warg przy wymawianiu b szerokim paśmie częstości. 'Są, spektrogramach typu Tisible Speech za- pisuje się on w postaci wąskiego prążka, rozciągającego się na całe niemal pasmo częstości analizowanych przez aparat (por. ryć. 133). Na spektro- 150 gramaun wmuuzny JBSI po eKspiu^Ji JŁI-UCIULILI iseg.Liwii.ii Bz.m.eruwy '•, w KtO- rym zaznacza się wzmocnienie odpowiadające częstościom drgań własnych kanału głosowego. Przy spółgłoskach p oraz b, wymawianych przy płaskim układzie języka, wzmocnienie to przypada na częstość około 1000 Hz. Przy spółgłosce dźwięcznej b szmerowi eksplozji towarzyszy stłumiony ton krtaniowy, rozbrzmiewający od początku artykulacji głoski. W przy- padku bezdźwięcznej spółgłoski p zwarciu warg odpowiada pauza trwająca ok. 0,05—0,12 sęk., która uchodzi uwagi mówiących. Trwanie akustyczne głoski p jest znacznie krótsze od jej trwania artykulacyjnego. Spółgłoski wargowe zwarto-wybuchowe p oraz b wymawiane bywają niekiedy bez eksplozji wargowej, np. w wyrazach: Icopmy, Jcupmy, rupmy (albo rubmy}, w których spółgłoski te wymawiane są przed spółgłoską m. W tych wypadkach spółgłoski p, b kończą się eksplozją nosową (por. s. 113.). W wyrazach takich jak np. tcompaó, rombaó, gdzie spółgłoski zwarto- wybuchowe wargowe wymawiane są po spółgłosce m, spółgłoski te nie mają implozji, ponieważ zwarcie warg właściwe spółgłosce m bezpośrednio przechodzi w zwarcie, właściwe następującej po niej spółgłosce p albo b, Spółgłoski zwarto-wybuchowe p oraz b wymawiane są w języku polskim przed wszystkimi samogłoskami z wyjątkiem i, np. pas, pole, pux, pevny, pyy, baba, burlca, bosy, beret, być, posowy, peyes, bgza itp. Przed spół- głoskami bezdźwięcznymi, a także w wygłosić absolutnym oraz przed wyrazem, którego nagłos rozpoczyna się od spółgłoski bezdźwięcznej (w wymowie warszawskiej także od samogłoski), wymawiana jest w języku polskim tylko spółgłoska bezdźwięczna p, np. bup, domp, bapJca (choć; bobu, demby, babeJc), Jcuomp pary (choć: Icyemby pary). Spółgłoska b nie bywa wymawiana ani w wygłosie absolutnym, ani w połączeniach między- wyrazowych przed spółgłoskami bezdźwięcznymi, Nosowa m. Głoska ta jest wymawiana przy obniżonym podniebieniu miękkim. Opuszczenie podniebienia miękkiego najczęściej nie jest przy wymawianiu tej głoski takie, jak przy swobodnym oddychaniu. Przednia część podniebienia miękkiego leży przy wymawianiu m prawie poziomo; przedłużając podniebienie twarde, tylna zwisa. Pomiędzy tylną częścią podniebienia miękkiego oraz tylną ścianką jamy gardłowej tworzy SH niewielki odstęp, przez który strumień powietrza przepływa do jamy nosowej. Układ podniebienia miękkiego jest więc przy wymawianiu spółgłoski m taki, jak przy wymawianiu samogłosek nosowych synchro- nicznych (por. s. 134). Układ pozostałych narządów nasady, to znaczy warg i języka, zbliżony jest do układu przy spółgłoskach zwarto-wybu- chowych p oraz b, z tym jednak, że przy m zwarcie warg jest dużo słabszt niż nawet przy b. Także krtań leży przy m niżej niż przy p oraz b. ' Przydech w języku polskim jest bardzo słaby i zwykle uchodzi uwagi mówiących Silniejszy przydech po spółgłoskach bezdźwięcznych jest cechą indywidualną. jących po sobie dwóch spółgłosek m, np. w wyrazie gamma, spółgłosce Ryć. 96. Układ warg przy wyma- wianiu głoski TO pierwszej brak rozwarcia warg, spółgłosce drugiej — implozji. Implozji brak także spółgłosce m, wymawianej bezpośrednio po b albo po p, np. w wyrazach Jcopmy, rupmy (albo rubmy). W widmie spółgłoski m dominują składowe niskie w paśmie 200— 400 Hz. W pasmach ok. 1000 i 1800 Hz pojawiają się też towarzyszące poprzednim słabsze drgania. Eyc. 95. Rentgenogram głoski m Ryć. 97. Spektrogram spółgłoski OT Spółgłoska w wymawiana jest w nagłosie, wygłosić i w śródgłosie wyrazów polskich przed wszystkimi samogłoskami z wyjątkiem i, np.: mata, muxa, meva, my, domek, tam, tom. W wygłosić po spółgłosce bezdźwięcznej wymawia się dość często w bezdźwięczne, np. spasm (choć spaśmy), p'ism (choć p'isma). 152 mowie warszawskiej. Spółgłoski te wymawiane są też przez ludzi nie mających przed- nich siekaczy. Zazwyczaj ktoś, kto wymawia spółgłoski y oraz w, mówi tak stale i konsekwentnie; w wymowie jednego czło- •- , ' wieka nie obserwuje się na ogół wahań typu / —'y czy v — w. Przy wymawianiu y oraz w tworzy się szczelina typu płaskiego; wargi są roz- ciągnięte, pomiędzy nimi powstaje dość długa i wąska szpara. Szczelina ta tworzy się najczęściej pomiędzy zewnętrznymi po- wierzchniami warg, które przy wymawianiu y oraz w zostają jakby nieco ,, podwinięte" ku zębom. Spółgłoska bezdźwięczna

w«v^ —,-y..-.^, ;-.-.. , . t§y itp. Artykulacja spółgłosek t, d, jest najczęściej koronalna. Spółgłoska { jest mocna, spółgłoska d — słaba, w związku z czym pas kontaktu języka ze sklepieniem jamy ustnej jest przy t szerszy niż przy d. Artykulacja bezdźwięcznej t trwa dłużej niż arty- kulacja dźwięcznej d oraz nosowej n. Eksplozja przy t jest silniejsza niż eksplozja przy d. Czas trwania eksplo- zji jest przy t oraz d mniej więcej taki sam, jak przy przedniojęzykowo-zębowych t, d, przy czym eksplozja i implozja są sobie mniej więcej równe. Trwanie arty- kulacyjne głoski t jest znacznie dłuższe niż jej trwanie Rvc ll7. Pałało- akustyczne. Widma spółgłosek f, d mają charakter gram spółgłoski i podobny do widm spółgłosek t, d. Zwarto-szczelinowe c, f. Przy wymawianiu spółgłosek d, ^ pas kontaktu języka ze sklepieniem jamy ustnej ma podobny zarys do pasa kontaktu przy zwarto-wybuchowych (, d, jest jednak nieco szerszy. Zwarcie przechodzące w szczelinę tworzy się przy S, ^ w tym samym miejscu, co kończące się eksplozją zwarcie przy t, d (por. ryć. 117 i 118). Głoski 6, j są wymawiane koronalnie i należą do dentalizo- wanych. Spółgłoska 6 jest mocniejsza niż f, w związku z czym artykulacja 6 trwa nieco dłużej niż artykulacja ^. Trwanie akustyczne spółgłoski c jest krótsze niż jej trwanie artykulacyjne. S"a spółgłoskę c składa się króciutka pauza (około 0,02—0,03 sęk.), następnie słaby impuls zapisujący się na spektrogramie jako wąski pio- nowy prążek w szerokim paśmie częstości, wreszcie szum w paśmie 3500— 7000 Hz, któremu towarzyszą silniejsze drgania w paśmie około 1500— 1700 Hz (por. ryć. 133). Przy spółgłosce y zamiast pauzy początkowej roz- brzmiewa stłumiony ton krtaniowy, towarzyszący później drganiom w wyższych pasmach częstości. Zarówno c jak i y nie bywają nigdy wymawiane przed samogłoską i, pojawiają się natomiast przed wszystkimi innymi samogłoskami, np. cas, cosnek, 6y, cucę, c^sto, ^onka itp. Spółgłoska y, jako dźwięczna, nigdy nie bywa wymawiana w wygłosie absolutnym ani przed spółgłoskami bezdźwięcznymi, zaś c nie bywa wymawiane bezpośrednio przed dźwięcz- nymi (z wyjątkiem sonornych). Dźwięk ? wymawiany jest zresztą w nie- licznych tylko wyrazach polskich, np. jwgla, ^ovnica (jovni,ca, dSfovnica), jonka. Szczelinowe $, z. Pas kontaktu języka ze sklepieniem jamy ustnej ma przy spółgłoskach ś oraz S zarys podobny do pasa kontaktu przy t oraz d, jest jednak, zwłaszcza w przedniej części, o wiele węższy. Po- środku widnieje szczelina szersza niż przy s oraz ss. 164 kulacja S — słaba, w związmi z czym S trwa zwykle nieco dłużej niż S. Spółgłoski s oraz z wymawiane są najczęściej koronalnie. Jak wskazuje lingwogram, szczelinę tworzy sam brzeg języka. Przy tego rodzaju artykulacji na po- -p "nnOT*'71^rlTł 1 t t'^rr~VT\T f\ rm-m-n-l/l-m-n •I /i i-,i /i gram spółgłoski S łyżkowate wgłębienie.Głoski S, należą do dentalizowanych. Wargi są przy wymawianiu s oraz S lekko wysunięte do przodu, jednakże nie jest to zaokrąglenie warg takie jak przy głosce u, gdyż przy 8, S kąciki warg nie są ku sobie tak zbliżone1. Szczeliny są przy s oraz S nieco szersze niż szczeliny przy s, s (por. palatogramy i ling-wogramy na ryć. 107 z pa- latogramami na ryć. 118). W różnicy szerokości szczelin upatruje T. Benni Ryć. 119. Rentgenogramy spółgłosek s. S: A — rentgenogram spółgłoski S, B — rent- genogram spółgłoski z przyczynę decydującą o różnicy efektu akustycznego pomiędzy głoskami s, z oraz s, L. W widmach spółgłosek § i & widoczne są wzmocnienia v paśmie ok. 1 Zdjęcia filmowe warg w czasie mówienia wskazują, że układ warg właściwy gło- skom s oraz S rzadko kiedy ulega zmianom zależnym od sąsiedztwa fonetycznego. Nawet przed głoską u, wargi zaokrąglają się nie w czasie wymawiania głosek s. S, ale dopiero wówczas, gdy wpex odrywa się już od sklepienia jamy ustnej. 165 drugi formant samogłosek typu a i 9. Spółgłoski S oraz S wymawiane są w języku polskim przed wszystkimi Być. 120. Lingwogramy spółgłosek S, S: A — lingwogram s, B — lingwogram spół- głoski S samogłoskami z wyjątkiem »', np. Sary, Sosa, sum, §yba, suysę, suysy. Spółgłoska dźwięczna z nie pojawia się nigdy w wygłosie absolutnym ani też przed spółgłoskami bezdźwięcz- nymi; spółgłoska bezdźwięczna s nie bywa wymawiana przed spółgłoskami dźwięcznymi (z wyjątkiem sonornych). Przykłady: 'ku§, ale: Jcuzu, kśgSJca, ale: kŚQsek, snwek itp. Ryć. 121. Układ warg przy wymawianiu spółgłoski § 40 30 20 h\ JK/*"! ^ ^T^ 10 .A 0 ^ /i^/J ^ W ^ 10 zo 50 ioo 200 500 iooo 2000 5000 10000 aooooHz F2 '' Eyc. 122. Spektrogram spółgłoski L 166 koronalnie^ Artykulacja tej spółgłoski jest jeszcze słabsza niż artykulacja głosek ( oraz d, toteż pas kontaktu języka ze sklepieniem jamy ustnej jest przy n węższy niż przy ( oraz d. Głoska n wymawiana jest tylko przed spółgłoskami zwarto-szczelinowymi 6 oraz ^, a także przed zwarto- wybucho-swmi ( oraz d. Przykłady: ponoek, roySka, monSka, AndSei. Boczna /. Przy wymawianiu tej spółgłoski masa języka leży na dnie jamy ustnej. Powierzchnia języka bywa lekko wklęśnięta. Apex dotyka do dziąseł, zaś boki języka przy- wierają do wewnętrznych powierzchni .zębów przedtrzonowych i trzonowych oraz do dziąseł. Pas kontaktu ma kształt podkowy bardzo podobnej do tej, która tworzy się przy wy- mawianiu spółgłoski t lub d. Z jed- nego boku, najczęściej lewego, pod- kowa ta jest nieco krótsza, kończy się bowiem na wysokości przedo- statnich zębów trzonowych. Z dru- giego boku pas kontaktu sięga znacznie głębiej. Z lewego boku tworzy się otwór, przez który przepływa powietrze. W widmie spółgłoski l, podobnie jak w widmach spółgłosek nosowych. dominują niskie składowe, jednak stłumienie wyższych składowych nie jest przy l tak silne, jak przy spółgłoskach nosowych. Pg pojawia się Ryć. 123. Rentgenogram spółgłoski l Ryć. 124. Palatogram i lingwogram spółgłoski l: A — p»- latogram spółgłoski l, B — lingwogram spółgłoski I w paśmie ok. 1400 Hz. Spółgłoska ; trwa zwykle bardzo krótko (ok. 0,03—• 0,04 sęk.). F Spółgłoska l, jako sonoma, bywa wymawiana i w wygłosie absolutnym^, i^-przed spółgłoskami bezdźwięcznymi, np. sul, bul, kulka, pratlea itp. 167 Niekiedy tylko, -w wygłosić po spółgłosce bezdźwięcznej lub nawet w śród- głosie, w większej grupie spółgłoskowej, wymawia się } bezdźwięczne, np. myś],, umyślne itp. Spółgłoska ta łatwo się osłabia i nawet zupełnie ginie. Potocznie mówi się raczej myś, umyśne niż mys], umyślne. Drżąca r. Przy wymawianiu głoski r wibruje koniuszek języka, apex. Boki języka przylegają do wewnętrznych powierzchni górnych zębów i dziąseł. Powierzchnia języka jest w części predorsalnej lekko wklęśnięta. Apex uderza o dzią- sła: Czas przywarcia koniuszka języka do dziąseł jest bardzo krótki, wynosi około 0,01 sęk, Przy szybkim tempie mówienia może nawet nie dochodzić do pełnego zwarcia języka z dzią- słami. Ponieważ spółgłoska r jest dźwięczna, w momentach, w któ- rych apex nie przywiera do skle- pienia jamy ustnej, wytwarzają się króciutkie dźwięki o chara- kterze samogłoskowym, nie zau- ważane ani przez słuchacza, ani przez mówiącego. Dźwięki tego typu poprzedzają często spółgłoskę r, a także pojawiają się pomiędzy nią i następującą po niej inną spółgłoską. W przesadnej wymowie elementy te mogą ulegać przedłużeniu i nawet wyodrębniać się w samogłoskę 9 o niezbyt wyraźnej barwie ustnej. W języku polskim przy wymawianiu spółgłoski r wykonuje się l—2 uderzenia 1. Wokaliczna część spółgłoski r ma formanty (Fi oraz Fg) w pasmach ok. 600 Hz i ok. 1400 Hz. Wysokość tych formantów w dużej mierze zależy od sąsiedztwa fonetycznego. Spółgłoska r nie bywa wymawiana przed samogłoską i, może natomiast pojawiać się w wygłosić absolutnym, np. vw, Jcolor, marmur itp. Pomiędzy spółgłoskami bezdźwięcznymi wymawiane też bywa r bezdźwięczne, np. P'otr1tuf, Icrfi. Bezdźwięczne r pojawia się również na końcu wygło- Bowych grup spółgłoskowych, np. v'atr, metr, a czasem nawet teatr („kadr" — np. w filmie). Eyc. 125. Kentgenogram spółgłoski r 1 Niekiedy bywa wymawiane tzw. z uwularne, przy którym wibruje nie apex, ale Języczek podniebienia miękkiego (uwila). Jest to indywidualna cecha -wymowy nie- których osób. 168 40 30 -A J.-/U /wh 20 4- V '^ \ A A^t 10 M ^—^ 0 -f 0 2 0 6 0 10 0 20 FO 0 5C 30 10C 30 20 ^ 00 50 00 10C 00 L0 000 H Eyc. 126. Spektrogram spółgłoski r 5. SPÓŁGŁOSKI TYLNOJĘZYKOWO-WELARNE Zwarto-wybuchowe k, g. Przy wymawianiu tych spółgłosek tylna część grzbietu języka przylega do przedniej części podniebienia miękkiego (praevelum), a niekiedy także i do tylnych części podniebienia twardego Ryć. 127. Kentgenogramy spółgłosek Je, g: A — rentgenogram spółgłoski k, B — rent- genogram spółgłoski g (postpalatum). Pas kontaktu zachodzi na dziąsła i wewnętrzną powierz- chnię ostatnich zębów trzonowych, przesuwając się czasem, zwłaszcza w sąsiedztwie samogłosek szeregu przedniego (e, ę), jak też w sąsiedztwie a, dość znacznie do przodu. Pas kontaktu języka ze sklepieniem jamy ustnej przebiega przy spół- głoskach Je, g, w poprzek jamy ustnej i obejmuje pogranicze podniebienia Ryć. 128. Palatogramy spółgłosek Te, g: A — palatogram spółgłoski k, B — palato- gram spółgłoski g twardego i miękkiego. Po bokach jamy ustnej pas ten rozszerza się zarówno ku przodowi, jak i ku tyłowi. Artykulacja spółgłoski bezdźwięcznej Je jest mocna i trwa dłużej, artykulacja dźwięcznej g jest słaba i trwa krócej. Pas kontaktu języka ze sklepieniem jamy ustnej jest przy Je szerszy niż przy g. Eksplozja przy & oraz g jest zwykle słaba i trwa dość długo, dłużej niż eksplozja przy p, b, a także przy t, d. Eksplozja przy Je, g jest zwykle dłuższa niż implozja przy tych spółgłoskach. Trwanie artykula- cyjne spółgłoski & jest dłuższe niż jej trwanie akustyczne. Przy A, g dolna szczęka opuszcza się nieco bardziej niż przy spółgłoskach przedniojęzy- kowych. Wargi są uchylone jak przy oddychaniu przez usta. W grupach spółgłoskowych U-, gl- wymawianych w wyra- zach takich jak np. Masa, Mac, TduS, glą.sovać, glon, gleba, spółgłoski 1c, g mogą mieć eksplozję boczną. Przy spółgłoskach zwarto-wybuchowych, tylnojęzykowych 1c oraz g, podobnie jak przy innych spółgłoskach zwarto-wybuchowych twardych, eksplozja jest krótkim impulsem, zapisującym się na spektrogramie w postaci wąskiego prążka (por. ryć. 133). Przy spółgłosce bezdźwięcznej impuls ten poprzedza krótka pauza, przy spółgłosce dźwięcznej — stłu- miony ton krtaniowy, rozbrzmiewający także w czasie samej eksplozji. Tylnojęzykowe 1c oraz g w zasadzie nie bywają w języku polskim wymawiane przed samogłoskami i oraz y. Połączenia ky-, gy- zdarzają się w kilku zaledwie wyrazach, i to takich, których postać fonetyczna przypomina wyrazy greckie, np. 1cynolog'm, Jcynolog''iSny, gyneceum. Spół- głoska g, podobnie jak inne dźwięczne, nie pojawia się nigdy w wygłosie absolutnym ani przed spółgłoskami bezdźwięcznymi, np. ruk, choć rogu, stuk, choć stogu; Je nie jest nigdy wymawiane przed spółgłoskami dźwięcz- nymi (z wyjątkiem sonornych). Szczelinowe ^ Y' Głoski te wymawiane są przy podobnym układzie języka, co spółgłoski Je, g. Pas kontaktu przy ich wymawianiu w mniejszym lub większym stopniu zachodzi na boczne zęby trzonowe. Szczelina jest znacznie szersza niż przy innych spółgłoskach szczelinowych. Spółgłoski X, y mają niewielką moc akustyczną. Artykulacja bezdźwięcznej % jest mocna, dźwięcznej y — słaba, w związku z czym głoska ^ trwa dłużej niż głoska y. 170 występują też drgania w paśmie odpowiadającym mniej więcej formantowi drugiemu samogłoski u. Spółgłoski ^, y nie są wymawiane przed i- / Dźwięczna y we współczesnym języku polskim pojawia się bardzo rzadko, poza •wyrazami TiD-ydan, icleyda, niemal wyłącznie w połączeniach międzywyrazowych, przed Hyc. 129. Rentgenogram spółgłoski y, Być. 130. Palatogram spółgłoski ^ nagłosem wyrazowym rozpoczynającym się od spółgłoski dźwięcznej zwarto-wybucho- wej, zwarto-szczelinowej lub szczelinowej (w Polsce południowej i zachodniej przed nagłosem rozpoczynającym się od każdej głoski dźwięcznej), np. S.ay blas/iny, groy wysoki itp. Niektórzy Polacy wymawiają jeszcze dźwięczną spółgłoskę y w wyrazach takich, jak np. yerp, yerbata, yulc itp., jednak taka wymowa zdarza się obecnie coraz rzadziej. 50 40 30 20 10 n .r ^ -s, ^ ^ ± /-^^ l Ryć. 131. Spektrogram spółgłoski %• Nosowa v. Głoska v wymawiana jest przy układzie masy języka ana- logicznym do tego, który jest właściwy głoskom Je oraz g, jednakże zwarcie grzbietu języka ze sklepieniem jamy ustnej jest przy •» znacznie słabsze niż przy Te, a także g. Skutkiem tego pas kontaktu języka z podniebieniem jest dla głoski v zwykle węższy niż dla głosek Js oraz g. Wargi są przy 171 wymawianiu u rozchylone, nieKieay ICKKO zaoKrągiają się, np. w wyrazie buv1try, w którym głoska w następuje bezpośrednio po samogłosce u. Podniebienie miękkie jest odchylone od tylnej ścianki jamy gardłowej. Na zdjęciach rentgenowskich statycznych zapisuje się ono (podobnie jak w czasie oddychania) w postaci wąs- kiego pasemka leżącego ukośnie i opie- rającego się o grzbiet języka. Jak wskazują zapisy kinorentgenograficzne, podniebienie miękkie przybiera przy wymawianiu głoski w położenie różne od oddechowego; jest ono nieco zgru- białe i zagina się, podobnie jak przy wymawianiu innych głosek nosowych, przede wszystkim takich jak m, n. Stopień odchylenia podniebienia mięk- kiego od ty mej ścianki jamy gardłowej jest przy głosce w nieco mniejszy niż przy głoskach m oraz n. W widmie głoski v występuje wzmo- cnienie w niskich częstościach, po- niżej łOOHz. ^Towarzyszą mu słabsze wzmocnienia w pasmach ok. 1050 Hz, 1800—2000 Hz, 2500—3000 Hz, niekiedy także w jeszcze wyż- szych pasmach. Wzmocnienia te (pojawiające się w nieco innych czę- stościach niż wzmocnienia charakterystyczne dla kanału ustno-gardłowego, 5000- 4000- 3000-. Eyc. 132. Eentgenogram spółgłoski w -)^^ Cf' ł •• n ' < : . idm^^te _^-B^ 2000-C, [,' IOW - fen 1/1,1 s c f s t o k ^ Kyc. 133. Spektrogram zdania: ten VQS c^sto kosa por. wyżej, s. 163) niewątpliwie wiązać należy z rezonansem kanału nosowo-gardłowego, w którym kształtuje się fala głosowa przy wyma- wianiu głoski v. Jama ustna jest przy wymawianiu głoski v całkowicie wyłączona z udziału w kształtowaniu fali głosowej. 172 (jrloska v wymawiana ]esi w języKu puis.tt.im w.yiq;uŁ.uio w oiuu.giuaic, przed głoskami Je oraz g w wyrazach takich jak: bawić, bowk, buvJcry, rev1ca, mówka, Kongo, Angola itp. W wymowie krakowskiej głoska v pojawia się też przed głoską fc w wyrazach takich jak np. panewJca, oUev'ko, su1iew'ka, w których na innych terenach wymawiana jest przed głoską fc głoska n (a więc mają tam one postać: panenica, oJcenJco, sulienka). 6. ZABURZENIA WYMOWY W ZAKRESIE SPÓŁGŁOSEK TWARDYCH Zaburzenia dźwięczności. Częstym zaburzeniem wymowy jest ubez- dźwięcznianie spółgłosek dźwięcznych zwarto-wybuchowych, zwarto- szczelinowych i szczelinowych, tj. wymowa typu: trafa — trawa, papóa — babcia, saba lub sapa — żaba. TJbezdźwięcznieniu ulegają czasem nawet spółgłoski nosowe. Zdarza się też tendencja odwrotna — skłonność do udźwięczniania spółgłosek bezdźwięcznych {Jcodelc — kotek itp.). Ten sposób mówienia może być bądź objawem niedostatecznego skoordynowania artykulacji z tonacją, bądź może się wiązać z nieuświadamianiem sobie przez mówiącego istoty tak ważnej w języku polskim cechy arty kułacy jnej, jaką jest dźwięczność i bezdźwięczność spółgłosek zwarto-wybuchowych, zwarto-szczelinowych i szczelinowych. Zaburzenia w zakresie dźwięczności zdarzają się też u ludzi z uszkodzonym słuchem1. Uświadomienie sobie różnicy między głoską dźwięczną i bezdźwięczną nie nastręcza większych trudności, wystarczy bowiem zwrócić uwagę na wibracje krtani w czasie wymawiania spółgłosek dźwięcznych i brak tych wibracji w czasie wymawiania głosek bezdźwięcznych. Trudniejszą sprawą jest natomiast przyzwyczajenie się do posługiwania się we własnych wypowiedziach właściwie brzmiącymi formami wyrazowymi. Mówiący musi się przyzwyczaić do właściwego, ale dla niego nowego brzmienia poszczególnych, wymawianych przez niego samego wyrazów. Przydatne mogą być tutaj ćwiczenia w rozróżnianiu słuchowym i powtarzaniu wyrazów, tworzących tzw. minimalne pary. Wyrazy wchodzące w skład takich par różnią się tylko dźwięcznością lub bezdźwięcznością jednej głoski, ale z różnicą tą wiąże się różnica znaczenia, jak np. w parach; 'kura — gura, 1capa — gapa, Jcosa — tcoza, puuka — buuJca, loty — lody. 1 Historia języka polskiego zna wypadki udźwięcznień i ubezdżwięcznień zacho dzących w obrębie form wyrazowych i nie mających charakteru, upodobnień (zob. s. 203) Zdarza się, że w rezultacie takich przekształceń współistnieją w języku dwie formy etymologicznie tożsame, różniące się jednak dźwięcznością lub bezdźwięcznością jakieji głoski lub nawet grupy głosek. Formy te mogą się różnić także znaczeniowo, por np. pryskać — bryzgać, albo kula — gula. i? roku—v rogu, sary—żary itp.1. Zestawienia takich wyrazów uświa- damiają mówiącemu funkcjonalną wartość opozycji spółgłosek dźwięcz- nych i bezdźwięcznych, tj. pozwalają mu dostrzec, że z różnicami w za- kresie dźwięczności mogą się wiązać różnice znaczeniowe. Zaburzenia stopnia zbliżenia narządów mowy. Trudności w zakresie stopnia zbliżenia narządów mowy przy wymawianiu spółgłosek polegają najczęściej na zbyt silnym albo zbyt słabym zwieraniu się warg lub na zbyt słabym przyleganiu języka do sklepienia jamy ustnej 2. Zaburzenia te mogą się przejawiać albo jako tzw. zwolnione eksplozje przy spół- głoskach zwarto-wybuchowych, albo jako tzw. asybilacja, tj. uszczelino- wienie głoski (wymowa wuda — buda, ^on — koń, ssofka albo sotlca — szczotka). Przy zbyt silnym zwieraniu narządów mowy słyszy się wymówienia bodą — woda 3, ^egar — zegar, ctoi — stoi itp. W przypadku wystąpienia takich trudności trzeba zademonstrować mówiącemu właściwą artykulację głosek zwarto-wybuchowych, zwarto- -szczelinowych i szczelinowych. Najprostsze jest to przy spółgłoskach wargowych, przy których wymawianiu można bezpośrednio obserwować ruchy arty kułacy j ne. W przypadku głosek przednio językowych, zarówno zębowych jak i dziąsłowych, demonstrowanie ruchów artykulacyjnych jest możliwe tylko w bardzo ograniczonej mierze. Trzeba więc odwoływać się do wrażeń dotykowych i czuciowych, np. zbliżając w czasie wyma- wiania głosek t, c, s dłoń do ust, można odczuć różnice w sile i ilości wy- pływającego z ust powietrza, a także to, czy przepływ powietrza jest krótkotrwały, czy też może być równomiernie przedłużany. Niekiedy można się posłużyć wynikami badań fonetyczno-eksperymentalnych, np. filmem rentgenowskim, przedstawiającym ruchy narządów mowy (najlepiej w zwolnionym tempie), lub zapisami palatograficznymi wymowy prawidłowej i wymowy korygowanej4. Przy trudnościach w zakresie wytwarzania głosek zwarto-szczelmowych zalecane jest zachęcanie rehabilitowanego do przedłużania zwarcia i lek- kiego wzmacniania go przy głoskach zwarto-wybuchowych, mających 1 Zaburzenia tego typu występują również w zakresie spółgłosek miękkich — i w tym zakresie można znaleźć szereg par minimalnych, np.: seze — sefe, pwo — Swo, trafi—trawi itp. 2 Do zaburzeń tego typu należy też zaliczyć nosowanie otwarte, nie związane z roz- gzczepem podniebienia miękkiego. 3 W gwarach polskich występuje zjawisko zwane wymianą b:w, polegające na wzmacnianiu lub osłabianiu artykulacji dwuwargowych. Eezultatem tego procesu jest np. utrwalona społecznie wymowa gwarowa: bayek — wałek. 4 Bardzo wygodna i niekłopotliwa jest metoda palatografii bezpośredniej (zob. s. 44). Stosowanie tej metody nie wymaga żadnych specjalnych przyrządów — wystarczy szczoteczka i pasta do zębów oraz lusterko, w którym można obejrzeć ślady kontaktów języka ze sklepieniem jamy ustnej. 174 wzmocnienie t można uzyskać głoskę c, przez wzmocnienie ( — głoskę 6). Przy zbyt słabych zwarciach może się okazać skuteczne uczulanie stref, w których powinno dokonywać się zwarcie. Szczególnie może to być- pomocne w przypadku zbyt słabych zwarć tylnojęzykowo-welarnych. Szczególnie ważne jest przyzwyczajenie mówiącego do rozróżniania słuchowego efektów akustycznych, towarzyszących głoskom zwarto- -wybuchowym, zwarto-szczelinowym i szczelinowym. Tutaj także mogą. być pomocne zestawienia wyrazów różniących się jedną tylko głoską tak, żeby z tymi różnicami dźwiękowymi były związane różnice znaczenia, jak np. w zestawieniach: Jsot—tsos—feoc, rata—rasa—raca, JcaSka— Ica^ka, ru% — ruk. Zaburzenia miejsca artykulacji. Demonstrowanie ruchów artykulacyj- nych może być także pomocne w przypadkach zaburzeń polegających na zastępowaniu zwarć, zwłaszcza tylnojęzykowych, zwarciami w innych. miejscach jamy ustnej (np. wymowa tot — kot, trova — krova), albo na wymawianiu w niewłaściwym miejscu artykułowanych spółgłosek szcze- linowych (wymowa yuonce—słońce itp.). Przesunięcie masy języka ku tyłowi można uzyskać naciskając szpa- tułką lub łyżeczką czubek języka, co powoduje wysklepianie się grzbietu- języka w kierunku podniebienia miękkiego. Sposób ten stosował już C. Amman. Skuteczne może być również uczulanie narządów mowy przez zwilżanie wacikiem stref, w których powinno być wytwarzane zwarcie. Rotacyzm. Dziąsłowe r należy do spółgłosek najpóźniej przyswajanych. przez dziecko. Wytwarzanie tej głoski wymaga znacznej sprawności mięśni narządów artykulacyjnych, przede wszystkim umiejętności nadania języ- kowi dostatecznej sprężystości i elastyczności, niezbędnych do tego, by mogło dojść do wibracji czubka języka. Dzieci i dorośli, którzy nie potrafią (z różnych przyczyn) uzyskać wibracji czubka języka, albo w ogóle opuszczają głoskę r (wymowa ~hova — krowa), albo zastępują ją przez inne głoski. Małe dzieci używają zamiast głoski r dźwięków l oraz ^ starsze dzieci i dorośli wymawiają najczęściej tzw. r języczkowe (uwularne), tj. głoskę, przy której wytwarzaniu dochodzi do wibracji języczka pod- niebiennego. Inne odmiany „zastępczego" r to tzw. r międzyzębowe,. kiedy czubek języka wsuwa się między zęby, r wargowe (dwuwargowe lub wargowo-zębowe), boczne, policzkowe, a także podniebienne i gardłowe. Za prawidłowe uważane jest w języku polskim r przednio językowo- dziąsłowe. Uzyskanie r dziąsłowego u kogoś, kto nabył już innych przy- zwyczajeń artykulacyjnych, jest niekiedy bardzo trudne. Najczęściej stosowanym sposobem uzyskiwania r dziąsłowego jest bardzo szybkie powtarzanie dźwięków typu d pooddzielanych od siebie samogłoskami zredukowanymi typu 9. 176> papieru umieszczonego na czubku języka, szybkie potrącanie wędzidełka językowego (gdy czubek języka znajduje się w pozycji takiej, jak przy wymawianiu głoski §, a wargi są nieco rozsunięte), silne dmuchanie na uniesiony ku górze i lekko zagięty czubek języka (tzw. retrofleks, zob. s. 105), szybkie wysuwanie i cofanie języka, przysuwanie czubka języka do warg i wymawianie w tej pozycji sekwencji dźwięków prrrr i brrr. Wydaje się, że ten ostatni sposób najlepiej może uświadomić mówią- cemu, na czym polega elastyczność mięśni niezbędna do uzyskania wibracji czubka języka. Można także zastępować drżące r dziąsłowe przez tzw. r jednouderzeniowe1, t j. głoskę dziąsłową wymawianą przy bardzo krótkim zbliżeniu korony języka do wałka dziąsłowego. Seplenienie. Nazwą seplenienia określa się wadliwą wymowę głosek tzw. dentalizowanych, a więc s, &, c, g. S, S, c, f 2. Wytwarzanie tych głosek wymaga bardzo precyzyjnych ruchów arty kułacy j nych. Głoski te należą, podobnie jak r, do najpóźniej pojawiających się w mowie dziecka. Odmian seplenienia jest wiele. Najczęściej wyróżnia się: — seplenienie wargowo-zębowe (sigmatismus labio-dentalis), polega- jące na tworzeniu się szczeliny pomiędzy dolną wargą i krawędzią górnych siekaczy, podobnie jak przy spółgłosce /; — seplenienie międzyzębowe (sigmatismus interdentalis), przy którym szczelina tworzy się pomiędzy wsuniętym między zęby czubkiem języka i krawędzią górnych siekaczy, podobnie jak przy angielskiej spółgłosce 6; — seplenienie przyzębowe (sigmatismus addentalis), polegające na wytwarzaniu bardzo szerokiej szczeliny tuż za górnymi siekaczami. Brzmienie głosek s, s jest jakby przytępione; — seplenienie boczne (sigmatismus lateralis), gdy szczeliny wytwarzają się nie w środkowej płaszczyźnie kanału ustno-gardłowego, ale przesunięte są mniej lub więcej w bok; seplenienie boczne może być prawostronne, lewostronne lub obustronne; — seplenienie krtaniowe (sigmatismus laryngalis), polegające na wy- twarzaniu zamiast szczeliny przedniojęzykowej — zwarcia krtaniowego takimi jak wady zgryzu, nieprawidłowy kształt podniebienia twardego, zbyt mała ruchliwość języka itp., najczęściej jednak towarzyszy uszko- dzeniom słuchu. Czasem bywa też wynikiem utrwalenia się niewłaściwych nawyków artykulacyjnych. W przypadkach seplenienia konieczne jest zawsze skontrolowanie słuchu, a następnie prowadzenie ćwiczeń ułatwiających audytoryczne różnicowanie dźwięków zniekształcanych przez mówiącego, ćwiczenia te polegają na odróżnianiu wyrazów tworzących minimalne pary lub grupy, różniące się tylko głoskami dentalizowanymi, jak np.: kasa—tcasa, Jcos—Ttos, 'rys—rys, sale—sale, tacJci—taSJii, Ttasiii—JcasJci itp. ćwi- czenia te powinny zostać uzupełnione obserwacją zapisów typu Yisible SpeecJi wyrazów zawierających głoski dentalizowane, a także odsłuchi- waniem nagrań magnetofonowych wymowy prawidłowej i własnej wy- mowy rehabilitowanego. Odsłuchiwanie zapisów własnej wymowy ma na celu uświadomienie rehabilitowanemu różnicy pomiędzy jego wymową i wymową innych. Do osiągnięcia prawidłowej wymowy dźwięków dentalizowanych nie- zbędne są także wskazówki dotyczące układu narządów mowy przy wymawianiu tych dźwięków, trzeba zatem zwrócić uwagę rehabilitowa- nego na minimalny odstęp pomiędzy siekaczami, na płaski układ masy języka przy wymawianiu głosek s, z, c, ^ oraz §, s, c, y, na przyleganie czubka języka do dolnych siekaczy (przy s, s, c, ?) lub do wałka dziąsłowego (przy s, s, c, f). Wskazówki te dobrze jest uzupełnić demonstracją zapisów fonetycznych (palatograficznych i kinorentgenograficznych), a także zdjęciami przedstawiającymi układ ust w czasie wymawiania poszcze- gólnych głosek dentalizowanych. Seplenienie, będące wynikiem nie- właściwych przyzwyczajeń artykulacyjnych, najczęściej po zastosowaniu tych wskazówek znika bardzo szybko. Seplenienie związane z uszkodzeniem słuchu wymaga długotrwałych, systematycznych ćwiczeń w zakresie dyskryminacji słuchowej, jak również długotrwałych ćwiczeń artykula- cyjnych. W ćwiczeniach tych trzeba niekiedy posługiwać się szpatułkami lub sondami, ułatwiają cymi tworzenie szczelin we właściwych miejscach. 12 — Wymowa polska X. SPÓŁGŁOSKI MIĘKKIE W JĘZYKU POLSKIM l. OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA POLSKICH SPÓŁGŁOSEK MIĘKKICH Bardzo ważną właściwością języka polskiego jest odróżnianie spół- głosek twardych i miękkich. Akustycznie spółgłoski miękkie różnią się od twardych tym, że w ich widmach występują wzmocnienia w paśmie 2500—3500 Hz, tym samym, w którym pojawia się formant drugi samo- głoski i. Temu podobieństwu akustycznemu spółgłosek miękkich do samogłoski i odpowiada widoczne na zdjęciach rentgenograficznych i palatograficznych podobieństwo układu języka. Charakterystyczny dla samogłoski i oraz spółgłosek miękkich układ narządów nasady odznacza się silnym przesunięciem masy języka ku przodowi jamy ustnej oraz silnym uwypukleniem jego grzbietu. Eezultatem tego ruchu jest bardzo znaczne poszerzenie jamy gardłowej oraz wytworzenie w jamie ustnej wąskiego i krótkiego kanału, kończącego się mniej więcej na wysokości ostatnich lub przedostatnich zębów trzonowych. Eezonator ustno-gardłowy przybiera •7,^wczas kształt rury zagiętej ku przodowi, której część pio- nowa, położona głębiej, jest szeroka, zaś część przednia, pozioma, two- rząca z częścią pionową kąt niemal prosty, jest wąska i niezbyt długa. Eozozerza się ona cokolwiek tuż za przednimi zębami, tworząc rodzaj spłaszczonego lejka. Taki układ rezonatorów nasady sprzyja osłabieniu niższych składowych wymawianych dźwięków i uwydatnieniu składowych wyższych. Dalszą konsekwencją przesunięcia całej masy języka ku przodowi jamy ustnej i w górę jest znaczne poszerzenie pasa kontaktu języka ze sklepieniem jamy ustnej, zwłaszcza w przedniej części kanału ustnego (por. ryć. 47). Polskie spółgłoski miękkie dzielą się na dwie grupy: a) spółgłoski, przy których zwarcia i szczeliny wytwarzane są przez "wargi lub tylko przez wargę dolną; b) spółgłoski, przy których -wymawianiu zwarcia lub szczeliny wy- konuje język. Do grupy pierwszej należą spółgłoski miękkie dwu-wargowe p', V, m' 178 SpUlglUOa-l .Ł-Ul^tt-lYlC, (Ł W 1^^ ^f±^pŁVS.ŁVVŁV^U.\^ /UŁK^l\^u\J T» ^ l/,^,^,««u, IV, pAV/~ palatalno-zadziąsłowe c', f', S', S', V, r', prepalatalne c, j, ś, ź, n oraz postpalatalne 1t, g', /, y'1. 2. SPÓŁGŁOSKI MIĘKKIE DYWWARGOWE Zwarto-wybuchowe p', b'. Przy wymawianiu p' oraz V wargi zwierają się nieco silniej niż przy twardych p, b i są cokolwiek spłaszczone. Kąciki ust cofnięte są nieco ku tyłowi, podobnie jak przy samogłosce i. Zwarcie warg jest przy p' silniejsze niż przy K. Implozja przy p' oraz V jest nieco dłuższa od eksplozji, zwarcie przy miękkich p', V trwa zwykle nieco dłużej niż zwarcie przy twardych p, b. Eyc. 134. Eentgenogramy spółgłosek p', b': A — rentgenogram spółgłoski p', B — rent- genogram spółgłoski 6' Przy wymawianiu p', V oraz m' wargi zwierają się nieco silniej niż przy twardych p, ł), m i są bardziej spłaszczone. Kąciki ust cofają się ku tyłowi, podobnie jak przy samogłosce i. Zwarcie warg najsilniejsze jest przy p', 1 Wielu fonetyków uważa spółgłoski t, d', s', z', c', f', a także V, g' za zmiękczone odpowiedniki spółgłosek twardych, różniące się od tych ostatnich dodatkowym ruchem palatalizującym, polegającym na wzniesieniu ku górze środkowej części grzbietu języka. Przy wymawianiu spółgłosek s, s, c, y, n, i, nie mających twardych odpowiedników, ruch ten miałby tworzyć jednocześnie zwarcie lub szczelinę. Wyniki badań rentgenograficznych i kinorentgenograficznych spółgłosek twardych. i miękkich wskazują jednak na to, że istoty różnicy między spółgłoskami miękkimi i twardymi upatrywać należy w układzie rezonatorów nasady, przy wszystkich spół- głoskach miękkich podobnym i przypominającym ich układ przy wymawianiu samo- głoski i (por. s. 108). 12* 179 najsłabsze przy m'. Ogólnie biorąc, najsilniej artykułowana jest bezdźwię- czna p', najsłabiej nosowa w'. Implozja przy p' oraz ł) jest nieco dłuższa od eksplozji. Zwarcie przy miękkich p', V trwa zwykle nieco dłużej niż zwarcie przy twardych p, b. A B Ryć. 135. Palatogramy spółgłosek p', b', m: A. — palatogram spółgłoski p', B —palato- gra.m spółgłoski b', C — palatogram spółgłoski m' Przesunięcie języka ku przodowi i ku górze widoczne jest bardzo wyraźnie na zdjęciach rentgenograficznych i kinorentgenograficznych spółgłosek p', V, TO'.\"N"a zapisach palatograficznych tych spółgłosek zarys kontaktu języka ze sklepieniem jamy ustnej przypomina kontakt przy samogłosce i, ponieważ język nie tworzy przy wymawianiu tych spółgłosek Ryć. 136. Układ warg przy wymawianiu spółgłosek p', b', m: A — układ warg przy wymawianiu spółgłoski p', B — układ warg przy^wymawianiu spółgłoski b', C — układ warg przy wymawianiu spółgłoski m' ani zwarć, ani szczelinJ Język styka się z podniebieniem na dość dużej przestrzeni. Pasy kontaktów są po obu stronach jamy ustnej szerokie, ale jednocześnie dość krótkie, kończą się mniej więcej na wysokości 180 ostatnich zębów trzonowych. Jest to wynikiem widocznego na zdjęciach rentgenograficznych przesunięcia masy języka ku przodowi jamy ustnej. Podniebienie miękkie przy p' oraz K przywiera do tylnej ścianki jamy gardłowej, przy p' silniej, przy V słabiej. Szmer eksplozji, przy spółgłosce p' poprzedzany przez krótką pauzę, zaś przy V przez stłumiony ton krtaniowy, ma charakter krótkiego impulsu, po którym następuje niezbyt długi przebieg nieregularnył. W przebiegu tym zaznaczają się wyraźnie drgania w paśmie ok. 2400—3500 Hz. Przy b' towarzyszą im dość silne drgania w paśmie najniższych częstości. Spółgłoski p', b', w' występują w polskim języku literackim w sąsiedztwie niemal wszystkich samogłosek z wyjątkiem y. Przykłady: p'ase1c, p'wo, śp'evać, p'ió Vauy, Uegać, m'asto. Nie bywają one wymawiane w wygłosie wyrazów, np. 'karp'a, 'karp'e, ale: Tcarp, Kodom'a, v Eadom'u, ale Kadom. Szczelinowe y', w'. Głoski te, podobnie jak y, w, są wariantami spotykanymi na wschod- nich terenach polskiego obszaru językowego, a także niekiedy w wymowie warszawskiej. Przy wymawianiu ar itp., oraz niekiedy w połą- czeniach międzywyrazowych, np. z'iguy. Eyc. 147. Kinorentgenogram^spółgłoski o' 188 Eyc. 148. Spektrogram spółgłoski z 6. SPÓŁGŁOSKI PREPALATALNO-ZADZIĄSŁOWE Zwarto-szczelinowe c', j'. Głoski c', ?' mają zwarcia i szczeliny zlokalizo- wane głębiej niż spółgłoski prepalatalno-zazębowe. Zwarcia i szczeliny przy c', y tworzy przednia część grzbietu języka. Strefa zwarć i szczelin obejmuje graniczącą z dziąsłami przednią część podniebienia twardego Szczeliny przy głoskach dziąsłowo- prepalatalnych są szersze niż szczeliny przy zębowo-prepalatalnych. Arty- kulacja głosek c', y' jest dorsalna. Głoski te należą do dentalizo- wanych. Spółgłoska d' jest mocna, f — słaba. Pas kontaktu jest przy c' szer- szy niż przy j', trwanie artykula- cyjne c' — dłuższe niż trwanie arty- kulacyjne głoski y'. Spółgłoskom c' oraz ?' towarzyszy wysunięcie lekkie warg do przodu, podobnie jak przy spółgłoskach c, y. Przy G' oraz y' powstają szumy w szerokim paśmie wyższych czę- stości, od ok. 2500 do ok. 5000 Hz, poprzedzane przez słaby impuls. Przy dźwięcznej j' przebiegom tym towarzyszy stłumiony ton krtaniowy, przy bezdźwięcznej S' impuls poprzedzany jest przez pauzę. Spółgłoski c' oraz ^' wymawiane są głównie w wyrazach niedawno za- pożyczonych, albo w połączeniach międzywyrazowych. Najczęściej po- jawiają się przed głoskami i oraz {. Przykłady: C'ile, y'ibut'i, lec' {ak to ben^e? (le^' mU to benje w wymowie krakowsko-poznańskiej). Ryć. 149. Kinorentgenogram spółgłoski c' 189 przednim układem masy języka. Szczelina tworzy się'pomiędzy"pogra^ niczem dziąseł i podniebienia twardego a przednią częścią grzbietu języka Być. 150. Rentgenogramy spółgłosek §', &': A - rentgenogram spółgłoski s', B — rent- genogram spółgłoski V (praedorsum) — zob. ryć. 150, 151. Głoski 5', &' wymawiane są dorsalnie, w przeciwieństwie do wymawianych koronalnie głosek s oraz S. Wargi przy s', &' mogą się nieco spłaszczać, jednakże często wysuwają się nieco ku przodowi. Głoska s' jest mocna, z' — słaba. Obie należą do dentalizo- wanych, obie są ustne. Na głoski s', z' skła- da się szum w szerokim paśmie częstości, od ok. 2500 do ok. 8000 Hz, którym przy z towa- rzyszy stłumiony ton krtaniowy. Głoski §', S' pojawia- Eyc. 161. Palatogramy i lin- gwogramy spółgłosek s'. S': A—palatogram spółgłoski s', B — palatogram spółgłoski ^'f C — lingwogram spółgło- ski s', D — lingwogram spół- głoski S' 190 40 30 ł- ^A^. 20 ^ \ fl -^ \ A w vA ^-^ ^ Y L U 0 2 0 5 0 10 o ao 0 5 00 10 00 20 00 50 00 10C 300 20 000 Hz- FZ^ FO —J Eyc. 152. Spektrogram spółgłoski L' ją się najczęściej przed głoskami i oraz i w wyrazach niezupełnie jeszcze- zadomowionych w języku polskim, jak np. s'iva, S'ironda, S'igolo oraz w połączeniach międzywyrazowych, np. kos' lahuek, oddaS' ^iśai itp. Drżąca r'. W podobnych warunkach pojawia się też spółgłoska r', wy- mawiana w takich wyrazach jak r'iw'k, r'iposta, r'isoto itp., a także w po- łączeniach: dvw' i v'es itp. Jest to spółgłoska drżąca, najczęściej jedno- Eyc. 153. Rentgenogramy spółgłosek l', r': A — rentgenogram spółgłoski l', B — rent- genogram spółgłoski r uderzeniowa. Wymawia się ją dorsalnie. W widmie jej zarysowuje się wyraźnie krótki impuls poprzedzony momentem, w którym rozbrzmiewa tylko stłumiony ton krtaniowy. Boczna F. Spółgłoska l' wymawiana jest w wielu wyrazach polskich,. zawsze przed głoskami i lub {. Istnienia jej, podobnie jak i istnienia 191 innych spółgłosek zębowo-prepalatalnych i dziąsłowo-prepalatalnych, ogół mówiących najczęściej sobie nie uświadamia. Przy wymawianiu V, tak jak i przy innych miękkich, układ języka przypomina samogłoskę i. Wskutek przesunięcia masy języka ku przodowi i ku górze na powierzchni języka nie powstaje łyżkowate wgłębienie. Artykulacja l' jest dorsalna. Przednia część grzbietu języka zwiera się z przednią, częścią podniebienia twardego. Z jednego boku jamy ustnej pas kontaktu nie dochodzi do •ostatnich zębów trzonowych. W widmie spółgłoski l' obok drgań w niskich częstościach pojawiają się drgania w paśmie 2500—3000 Hz. Przykłady: Tisć, l'ist, marina, brisko, Sb także l'śni, krul' i ryceSe itp. 7. SPÓŁGŁOSKI PREPALATALNE Zwarto-szczelinowe c, f. Przy ich wymawianiu masa języka wznosi się bardzo energicznie ku sklepieniu jamy ustnej. Mięśnie języka są silnie naprężone, o czym świadczy ostre załamanie linii jego grzbietu, widoczne na zdjęciach rentgenowskich tych głosek; z tego też względu głoski te bywają nazywane ostropalatalnymi (H. Koneczna). Pas kontaktu przy c, j obejmuje przednią część podniebienia twardego. Pas ten przy bezdźwięcznej spółgłosce c jest szerszy, przy dźwięcznej j — węższy. Jak wskazują zdjęcia rentgenowskie, tworzy się on wskutek przywierania przedniej części grzbietu języka do prepalatum. Szczelina w drugiej fazie artykulacji spółgłosek c, j (a także przy ś, ź) powstaje pomiędzy przednią częścią grzbietu języka i przednią częścią podniebienia twardego. Spół- głoska c jest mocna, j — słaba. Pas kontaktu języka ze sklepieniem jamy ustnej jest przy mocnej c szerszy niż przy słabej j. Artykulacja bezdźwięcznej c trwa nieco dłużej niż artykulacja dźwięcznej f, ź. Spół- głoski c, ^ należą do dentalizowanych. Wargi są przy ich wymawianiu lekko zaokrąglone. ffsh przebieg akustyczny właściwy głoskom ć i j składają się: krótki impuls oraz szum w szerokim paśmie częstości, z jednym wzmocnieniem ok. 2500—3500 Hz. Przy dźwięcznej j impulsowi temu i szumowi to- warzyszy stłumiony ton krtaniowy. Szczelinowe ś, i. Obie te głoski wytwarzane są przy bardzo znacznym przesunięciu masy języka do przodu. Napięcie mięśni języka jest przy wymawianiu tych głosek bardzo duże, tak że grzbiet języka niemal za- łamuje się, podobnie jak przy ć oraz f (por. wyżej). Szczelina wytwarzana jest w obrębie przedniej części praepałatum przez grzbiet języka, a więc dorsalnie. Głoski ś oraz s należą do dentalizowanych. W widmie głosek s oraz s występuje szum, najsilniejszy w paśmie 192 2500_3500 Hz; przy dźwięcznej « szumowi temu towarzyszą stłumione drgania krtaniowe (zob. ryć. 157, 158). Dźwięki ś, ź należą do bardzo częstych w języku polskim. Wymawiane są w nagłosie i śródgłosie wypowiedzi przed wszystkimi samogłoskami Eyc. 154. Eentgenogramy spółgłosek S, ź: A - rentgenogram spółgłoski k, B genogram spółgłoski ź •rent- c Eyc 155. Palatogramy i lingwogramy spółgłosek ., A-^': palatogram spółgłoski^ B^ palatogram spółgłoski L, C - lingwogram spółgłoski S, D - łmgwogram spółgłoski. 13 — Wymowa polska 193 Eyc. 156. Układ warg przy wyma- wianiu spółgłoski s JUiYU LICZl- dźwięczna nie pojawia się nigdy bez- pośrednio przed spółgłoskami dźwięcz- nymi zwarto-wybuchowymi, zwarto- -szczelinowymi oraz szczelinowymi, głoska ź, jako dźwięczna — przed spół- głoskami bezdźwięcznymi oraz w wy- głosie absolutnym. Przykłady: śivy, Sano, śostra, cos, v'es, lśnić, p'erśćen itp., zima, żem'a, źarko, źoua itp. Na wschod- Eyc. 157. Spektrogram spółgłoski s nich obszarach polskiego terytorium językowego oraz w Wielkopolsce głoska ś bywa niekiedy wymawiana bezpośrednio przed dźwięczną głoską v w wyrazach takich jak śv'at, śv'ina itp. . '-" ,' '• .'-r"' Być. 158. Speirtrogram sylaby ia 1', '•y : 2 •wyrazu Sów 3000- 2000 WOO Nosowa ń. Przy -wymawia- niu n podniebienie miękkie za- chowuje się podobnie jak przy nosowych spółgłoskach przed- niojęzykowych i wargowych, to znaczy przybiera- pozycję czyn- ną (pozostaje zagięte) i odchyla się lekko od tylnej ściany jamy gardłowej. Kontakt języka ze sklepieniem jamy ustnej jest bardzo szeroki. 194 Eyc. 159. Eentgenogram głoski ń zwarcie języpa ze sklepieniem jamy ustne] zapisuje się na pala- togramach w postaci szerokiego pasa, przebiegającego w poprzek podniebienia twardego. Na większości zapisów w tyle pasa kontaktu widoczne jest wcięcie sięgające dość daleko ku przodowi. Niekiedy wcię- cie to dzieli pas kontaktu na dwie połowy 1. W widmach głoski n widoczne są wzmocnienia w niskich często- ściach, którym towarzyszą wzmo- cnieniawwyższychpasmach często- ści około 800 Hz, 1800—2500 Hz, a czasem i wyżej. Ze wzmocnie- niem w paśmie 1800—2500 Hz wiąże się formant drugi samo- głosek sąsiadujących ze spółgłoską ft, (podobnie jak w przypadku głosek c, f, ś, & Fg sąsiednich samogłosek wiąże się ze wzmo- cnieniem w paśmie około 2500 Hz, por. ryć. 158). Głoska n pojawia się w śród- głosie, nagłosie i wygłosie wypowiedzi polskich przed wszystkimi samo- głoskami z wyjątkiem y. Przykłady: niby, neśe, nana, nosę, nusu (albo nus), g'in, pyyń, ton, kona, cena, oni itp. Na końcu grupy spółgłoskowej wymawianej w wygłosie absolutnym może pojawić się n bezdźwięczne: p'eśn, bowśn, baśń itp. 8. SPÓŁGŁOSKI POSTPALATALNE Zwarto-wybuchowe k', g'. Przy wymawianiu spółgłosek Je oraz g' środkowa i tylna część grzbietu języka zwiera się z tylną częścią podniebienia twardego. Spółgłoska 1t jest mocna, g' — słaba. Pas kontaktu języka z podnie- bieniem jest przy k' znacznie szerszy niż przy g'. Trwanie artykulacyjne & jest dłuższe niż trwanie g'. Eksplozja jest przy łc, g' dość długa i powolna,. czasem równa zwarciu (H. Koneczna). Wskutek tego trwanie artykula- cyjne spółgłoski Je jest stosunkowo niewiele dłuższe niż jej trwanie aku- styczne. Szmery powstające przy Je i g' są impulsami, w których nieco silnie} występują drgania w paśmie 2000—3000 Hz. Przy g' towarzyszą im stłumione drgania w paśmie niższych częstości. i Na zjawisko to zwrócił uwagę T. Benni, nazywając je szczelinowym łi. Por. Pałato- gramy polsUe, Kraków 1931, s. 27. 13* 195. OJJUlgIUOli.! i>uovyaiaua,tw n,, y yujar, iwjcj, o±[;(': A — rentgenogram spółgłoski V B — rentgenogram spółgłoski g', C — rentgenogram spółgłoski %' C Być. 161. Palatogram spółgłoski k' niezbędnej do wymówienia samogłoski o czy a, np. g'wur, Uws1c itp. Przed tymi samogłoskami spółgłoski H oraz g' pojawiają się zresztą w nielicznych tylko wyrazach. Przykłady: Jeino, Jce§en, g'iiwnc, g'evont. Szczelinowe ^', y'. Przy wymawianiu głosek ^', y' język jest wysoko wysklepiony ku górze, jama gardłowa zaś znacznie się poszerza. W przedniej 196 szeroki, następnie zwężający się. Kanał ten najwęższy jest w okolicach podniebienia twardego (postpalatum). Wargi pozostają najczęściej w po- łożeniu neutralnym, dolna szczęka cokolwiek obniża się. W widmach głosek /', y' występują drgania nieregularne, z wyraźniej- szym wzmocnieniem w paśmie 2000—3500 Hz. Przy dźwięcznej drganiom tym towarzyszy stłumiony ton krtaniowy. Głoska %' wymawiana bywa w nagłosie i śródgłosie wyrazów i dłuższych wypowiedzi głównie przed samogłoskami i, e oraz przed ;?, np. ^'wy, vyma^'ivaó, %'łena itp., a także w połączeniach międzywyrazowych przed głoskami i, ^, np. da%' i 'kom'm itp. Głoska y' pojawia się w takich połączeniach w wymowie krakowsko- -poznańskiej, np.: day' i, 'komin. Zdarza się też na końcu wyrazów, po których następuje nagłosowa spółgłoska dźwięczna miękka np. day' źelono pomalovany. Niekiedy bywa też wymawiana przez osoby pocho- dzące z terenów sąsiadujących z gwarami ruskimi w takich wyrazach, jak np. y'iwi,alme, y'istor'm, y'ig'wna itp. Nosowa v'. Głoska v' wymawiana jest, podobnie jak n, przy przednim położeniu masy języka, jednakże zwarcie w obrębie jamy ustnej zloka- lizowane jest nieco głębiej, tj. w obrębie postpalatum. Zwarcie języka ze sklepieniem jamy ustnej zapisuje się na palatogramach w postaci dość szerokiego pasa, przebiegającego w poprzek tylnej części podnie- bienia twardego. Obniżenie podniebienia miękkiego jest przy »' niewielkie, krtań leży nisko. W widmie głoski v' widoczne są, podobnie jak i w innych głoskach nosowych, drgania regularne w pasmach 300 Hz, 1000 Hz oraz około 2000 Hz. Głoska v' pojawia się jedynie w śródgłosie wypowiedzi, bezpośrednio przed spółgłoskami J(, g', np. w formach rev'1{:i, vev'g'el. 9. ZABURZENIA WYMOWY SPÓŁGŁOSEK MIĘKKICH Głoski miękkie w mowie małego dziecka. Wymawianie spółgłosek miękkich odbywa się przy takim położeniu języka jak przy wymawianiu samogłoski i, to jest przy znacznym przesunięciu masy języka do przodu i wysklepieniu jego grzbietu ku górze. Małe dziecko, które nie osiągnęło jeszcze dostatecznej precyzji ruchów artykulacyjnych, skłonne jest przy tym właśnie położeniu języka wytwarzać wszystkie zwarcia w przedzie jamy ustnej. Stąd wynika dziecięca miękkość wymowy, np. w wyrazach takich jak: tuśty — tłusty, dyśy — dysy, ćuJcelelc — cukierek, c'ac'i — cacy, S'i?'i—dzidzi, gw'ic'lci—guziczki, na palus'1ca^'—na paluszkach itp. Tendencja ta w stosunkowo mniejszym stopniu obejmuje spółgłoski wargowe, gdzie często obserwuje się wymówienia wyłącznie twarde: velka — wielka, Sape — sapie, loby — robi. 197 bilizacji -w zakresie miękkości świadczy przede wszystkim o trudnościach rozróżniania słuchowego form wyrazowych. Zdarza się, że wskutek tych trudności mówiący nie potrafi wykonać ruchu języka, polegającego na wysklepieniu jego grzbietu w tyle jamy ustnej i wówczas brak w wy- mowie spółgłosek tylnojęzykowo-welarnych oraz samogłoski u; wytwa- rzane są jedynie głoski postpalatalne (a więc miękkie) oraz samogłoska mieszana u, t j. dźwięk otwarty wymawiany przy przednim układzie języka i zaokrągleniu wargowym. Zdarza się też, że nie wymawia się spółgłosek miękkich — wszystkich, lub tylko niektórych. W przypadkach tego rodzaju konieczne jest przede wszystkim uświa- domienie mówiącemu różnicy między dźwiękami i oraz u, a także sto- sowanie ćwiczeń polegających na przesuwaniu masy języka z położenia przedniego do tylnego (tj. przechodzeniu od głoski i do głoski u) i z po- łożenia przedniego do płaskiego (tj. na przechodzeniu od i do a). W ćwi- czeniach tych może się okazać potrzebne przesunięcie masy języka ku tyłowi za pomocą szpatułki (przyciskając lekko jego czubek do dna jamy ustnej) lub lekkie naciśnięcie szpatułką jego grzbietu w celu wytworzenia położenia płaskiego. Wytwarzanie zwarć i szczelin przy przednim układzie języka. Następny etap ćwiczeń — to wytwarzanie zwarć i szczelin przy przednim układzie masy języka i porównywanie dźwięków tak powstających z dźwiękami wytwarzanymi przy układzie masy języka płaskim i tylnym. Do zestawień takich najlepiej nadają się sekwencje dźwięków wymawianych przy tym samym układzie masy języka, a więc zespół sylab: p'i-p'i-p'i dla przedniego układu masy języka, ta-ta-ta dla płaskiego oraz Jcu-ku dla tylnego. Pracując z dziećmi najlepiej nadawać tym ćwiczeniom formę zabawy w naśladowanie głosów ptaków (p'i-p'i, 1cu-'ku) albo odgłosów wydawanych np. przez pojazdy mechaniczne (ta-ta-ta-ta). Dobrze też jest początkowo posługiwać się w ćwiczeniach wyrazami złożonymi z dźwięków o tym samym układzie masy języka, np. v'iśi, m'iś, l'is6 — dla położenia przed- niego, puy, ii.uJe, Jcum — dla położenia tylnego, tata, baba, mama, lala itp. — dla płaskiego położenia masy języka. Wyrazy, w których wymawianiu układ masy języka zmienia się, np. muv'ic, bav'ió, Us, liska, Ti^a, lepiej wprowadzać nieco później. Korygowanie wymowy głosek ś, ź. Głoskę ś można uzyskać przez wzmocnienie artykulacji samogłoski i wymawianej szeptem. Prowadzący ćwiczenia musi tu pamiętać o dużej różnicy napięcia mięśni przy wy- mawianiu tych głosek (głoska ś jest wymawiana znacznie mocniej niż głoska i, por. s. 192 i 126) oraz o tendencji do przekształcania się szepta- nego i w głoskę /'. By tego uniknąć, trzeba uświadomić mówiącemu różnicę brzmienia grup %'i — śi, najlepiej zwracając jego uwagę na wiążące 198 trzeba także zademonstrować różnicę w położeniu dolnych siekaczy, które przy s (głosce dentalizowanej) są przysunięte do górnych, natomiast przy x' niogą się od nich dość znacznie oddalać, jak również różnice w układzie warg, które przy ś leciutko przesuwają się do przodu, natomiast przy / tylko rozchylają się. Korygowanie wymowy głoski c. Zwarto-szczelinową c uzyskuje się zazwyczaj wytwarzając głoskę zwartą prepalatalno-zazębową, t', a na- stępnie przedłużając i wzmacniając to zwarcie. W ćwiczeniach dobrze jest posługiwać się wyrazem óśśśś (w połączeniu z gestem nakazującym milczenie). W ten sposób można uzyskać głoskę c nie tylko wówczas, gdy mówiący posługuje się wyłącznie głoskami miękkimi szczelinowymi (np. mówi śi^'o — cicho, s'ęs'1{i — ciężki), albo zwarto-wybuchowymi, ale także wówczas, gdy upraszcza on formy wyrazowe, nie wymawiając głoski c (l'iś—liść, sęka—ścieka itp.). Usuwanie seplenienia w zakresie głosek miękkich. Omówione wyżej metody mogą być też przydatne w usuwaniu seplenienia bocznego, przy- zębowego, itp. (zob. s. 176), obejmującego głoski ś, s, c, ^. W przypadku seplenienia związanego z ubytkiem słuchu konieczne jest uzupełnianie ćwiczeń artykulacyjnych różnorodnymi ćwiczeniami słuchu; szczególny nacisk w tych ćwiczeniach należy położyć na rozróżnianie słuchowe wyrazów takich jak np. Kasa — Jcasa, Kasa — Jcasa, las — lać, Baśa — basa, Baśa — baca itp. Pomocne mogą tu być ćwiczenia w odsłuchiwaniu własnej wymowy i zestawianiu jej z wymową wzorową. Korygowanie zaburzeń w artykulacji głoski ń. W przypadku zaburzeń w zakresie głoski n (występujących zresztą rzadko) celowe jest zwrócenie uwagi rehabilitowanego na wibrację skrzydełek nosa (w przypadkach wymowy ustnej) oraz na przednie położenie masy języka (przy wyma- wianiu głoski twardej). Punktem wyjścia ćwiczeń musi być układ języka właściwy głosce i, przy którym następnie wytwarzane jest zwarcie pre- palatalne. Pracując ze starszymi dziećmi, lub z dorosłymi, dobrze jest uzupełnić wskazówki demonstracją zapisów fonetycznych (zwłaszcza palatograficznych i rentgenograficznych), konfrontując je z zapisami wymowy rehabilitowanego. Korygowanie zaburzeń dźwięczności. Jeżeli w wymowie występują zaburzenia dźwięczności, to w zakresie głosek miękkich "wymagają one takiego samego postępowania jak w zakresie głosek twardych (zob. s. 173). XI. FONETYCZNA ORGANIZACJA WYRAZU l. FAZY GŁOSKI Głoska wypowiadana w izolacji rozpoczyna się od krótkiego momentu wstępnego, w czasie którego narządy mowy przechodzą od położenia obojętnego, takiego jak przy oddychaniu, do położenia właściwego wy- mawianej głosce. Moment ten bywa nazywany następem, wstępem lub nastawą głoski. Następ samogłoski to przygotowanie pewnego układu rezonatorów nasady oraz rozedrganie się wiązadeł głosowych, następ spółgłoski — to także wytworzenie się zwarcia lub szczeliny. Tym przygotowawczym ruchom artykulacyjnym odpowiada bądź przebieg akustyczny nieustalony, zwany początkowym transjentem dźwięku, bądź — przy spółgłoskach bezdźwięcznych zwarto-wybuchowych oraz zwarto-szczelinowych — pauza. Początkowy transjent szczególnie wy- raźnie obserwować można w samogłoskach wymawianych monofton- gicznie. Moment wstępny głoski trwa mniej więcej 0,01—0,04 sęk, po nim następuje szczyt głoski, w czasie którego narządy mowy zachowują przez chwilę układ właściwy wymawianej głosce lub wykonują ruch artykulacyjny właściwy tej głosce. Szczytowi głoski odpowiada — w przy- padku głosek trwałych — przebieg akustyczny o charakterze ustalonym. W przypadku głosek chwilowych lub takich, których struktura akustyczna zmienia się w czasie ich wymawiania, szczytowi głoski odpowiada przebieg akustyczny nieustalony. Ostatni moment głoski, zwany z e stęp e m, to powrót narządów mowy do położenia obojętnego; ze stanowiska akustycznego — transjent koń- cowy, wygasanie dźwięku. 2. FAZY WYPOWIEDZI Wypowiedzi złożone z jednej tylko głoski zdarzają się w żywej mowie bardzo rzadko. Istnieje wprawdzie w języku polskim kilka wyrazów jednogłoskowych, np. przyimki o, u, w, z, spójniki i, a, wykrzykniki o, e, zwykle jednak wypowiadane są one w większym kontekście. Pojedyncze głoski wyodrębnia się więc sztucznie i wymawia w izolacji jedynie w specjalnych warunkach (np. w celu przeprowadzenia badań fonetycz- 200 tekście). Najczęściej spotykanym typem wypowiedzi jest wypowiedź jedno- lub wielowyrazowa. W wypowiedzi takiej wyróżnia się moment początkowy, czyli n a głos (zwany też niekiedy nagłosem absolutnym). śródgłos oraz wygłoś (zwany też wygłosem absolutnym). Dźwięki wypowiadane w nagłosie absolutnym oraz w wygłosić absolutnym różnią się nieco od dźwięków wypowiadanych w śródgłosie. Nagłos absolutny rozpoczyna się zwykle od wstępnego przygotowania narządów mowy. Na zapisach kinorentgenograficznych widoczne są: lekkie rozchylenie warg, obniżenie dolnej szczęki oraz unoszenie się podniebienia miękkiego. Eozchylenie warg, charakterystyczne dla tej fazy artykulacji, występuje nawet na zapisach wypowiedzi rozpoczynających się od głosek zwarto- wybuchowych p albo 6. Przy głoskach zwarto-szczelinowych, szczelinowych i nawet zwarto-wybuchowych dźwięcznych, a także drżących, bocznych i nosowych, pojawia się w tym wstępnym momencie wibracja wiązadeł głosowych, której rezultatem jest krótki segment wokaliczny typu a, po- przedzający te głoski w nagłosie wypowiedzi (M. Dłuska, W. Jassem). Nagłos wypowiedzil wymawiany jest w języku polskim starannie i dokładnie. Na precyzję nagłosowych artykulacji wskazują zarówno zapisy kinorentgenograficzne, jak i zapisy spektrograficzne typu Yisible Speeeh, na których zwykle zapisują się eksplozje nagłosowych dźwięków zwarto-wybuchowych oraz wyraźnie widoczne są formanty samogłosek (por. ryć. 133). W wy głosie absolutnym ruchy artykulacyjne stają się mniej dokładne i wolniejsze. Pod koniec artykulacji obniża się, a następnie szybko opada podniebienie miękkie, masa języka zaś przybiera położenie zwane neu- tralnym. Na zapisach spektrograficznych obserwować można wydłużanie się czasu trwania głosek, słabnięcie ich mocy, czasem zmienianie się barwy samogłosek na zbliżoną do głoski 9 (por. s. 62), wreszcie obniżanie się tonu podstawowego (por. ryć. 133). Ze słabością wygłosu w języku polskim wiąże szereg takich właści- wości wymawianiowych, jak występowanie w wygłosić absolutnym wy- łącznie bezdźwięcznych głosek zwarto-wybuchowych, zwarto-szczelino- wych i szczelinowych (por. s. 208), redukcja wygłosowych samogłosek (prowadząca w wymowie niedbałej do tzw. połykania zakończeń wyrazów i wypowiedzi). W śródgłosie momenty wstępne i końcowe poszczególnych głosek nakładają się na siebie. W takich wypadkach narządy mowy nie powracają każdorazowo po wymówieniu głoski do położenia obojętnego, ale bez- pośrednio, płynnym ruchem, przechodzą od układu właściwego jednej 1 Ponieważ w terminologii fonetycznej używa się terminów nagłos, aródgłoa i wygłoś także w zastosowaniu do wyrazów, zwykle' podaje się dokładnie, o jaki nagłoe chodzi. 201 te oywają nazywane głoskami przejściowymi1. Efekty akustyczne towarzyszące takim przebiegom artykulacyjnym są to transjenty wy- stępujące na początku i na końcu sąsiadujących ze sobą głosek, przede wszystkim na początku i na końcu samogłosek. 3. KOARTYKULACJA Zjawisko koartykulacji polega na wpływaniu na artykulację głoski ruchów "właściwych głoskom z nią sąsiadującym. Na przykład spółgłoski wymawiane w sąsiedztwie samogłosek zaokrąglonych uzyskują zaokrągle- nie wargowe, którego brak im, gdy są wymawiane w izolacji lub w są- siedztwie samogłoski a. Zjawisko to występuje w takich wyrazach, jak np. -/uJc, mus, maga, vus, ubog'i, a także w wielu innych. Narządy mowy zazwyczaj nieco wcześniej przygotowują się do wymówienia następnej głoski, toteż np. przy wymawianiu wyrazu vus zaokrąglają się już przy spółgłosce v, często też zatrzymują nieco dłużej pozycję właściwą głosce wymówionej przed chwilą; wówczas np. zaokrąglenie warg rozciąga się i na głoskę następującą po samogłosce u, np. w wyrazie maga. Wcześniejsze przygotowanie się narządów mowy do wymówienia następnej głoski nosi nazwę antycypacji artykulacyjnej, zjawisko dłuższego nieco przetrzymywania pozycji narządów mowy, właściwej jakiejś głosce, nazywane jest perseweracją artykulacyjną. Te zjawiska artykulacyjne znajdują odbicie w strukturze akustycznej dźwięków mowy. Na spektrogramach typu Yisible Speech wyraźnie wi- doczny jest wpływ spółgłosek na początkowe momenty samogłosek, które po nich następują, oraz na końcowe momenty samogłosek, które je poprzedzają. Wpływ ten bywa różny, zależnie od układu rezonatorów charakterystycznego dla wymawianych samogłosek i spółgłosek. W przypadku zetknięcia się spółgłoski miękkiej z samogłoską i for- manty tej samogłoski nie zmieniają się w sposób zasadniczy (np. w for- mach b'ib'i, p'ić, p'ize itp.). Podobnie nie ulegają poważniejszym zmianom formanty samogłoski a w sąsiedztwie spółgłosek przedniojęzykowych, a także formanty samogłoski u w sąsiedztwie spółgłosek tylnojęzykowych i wargowych. Spółgłoski wargowe obniżają formanty sąsiadujących z nimi samogło- sek, przede wszystkim- przedniego szeregu. Spółgłoski przednio językowe podwyższają formanty sąsiadujących z nimi samogłosek o, u, obniżają zaś PS samogłosek szeregu przedniego. Spółgłoski boczne i drżące mogą 1 Termin „głoska przejściowa" bywa przez niektórych fonetyków używany na oznaczenie głoski mającej pewne cechy zbliżające ją do samogłoski, inne — do spółgłoski. Na przykład Dłuska do głosek przejściowych zalicza spółgłoski sonorne oraz f, y. 202 W przypadku kiedy wpływ spółgłoski na sąsiadującą z nią samogłoskę jest bardziej intensywny, może dojść do przekształcenia się samogłoski. Historia języka polskiego zna wypadki przekształcenia się samogłoski e w a lub o przed spółgłoskami twardymi przedniojęzykowymi, a także obniżenia się samogłosek i, y przed ; oraz r (np. serce zamiast dawnego śirce, ser zamiast dawnego syr, a także gwarowe beu, b'wlet, fwranka itp.). 4. UPODOBNIENIA WEWNĄTRZWYRAZOWE Upodobnienia żywe. Bóżnice w układzie narządów mowy i strukturze akustycznej dźwięków, wiążące się z wpływem sąsiedztwa fonetycznego, bywają niekiedy znaczne i z biegiem czasu — w sprzyjających warun- kach —• prowadzić mogą do przekształcenia się postaci dźwiękowej -wy- razów. Tego rodzaju przekształcenia noszą nazwę upodobnień dźwię- ków mowy.JTpodobnienia dokonujące się aktualnie noszą nazwę żywych. j_Dokonywanie się upodobnień obserwować można jako brak stabili~ zacji w wymowie wyrazu._.Na przykład wyraz sesćset w szybkiej i mniej starannej wymowie usłyszeć można jako seśset, Sesset, Seset lub se^set, wyraz dvajesća jako dvaj_eśóa, dvaesca lub nawet dvas6a (ta ostatnia forma częściej w gwarze niż w języku literackim). Podobnie możliwa jest wymowa p'eńćset lub p'ensei, p'i'zset, p'emset, śóisnonó lub sóisnonó, ssyó lub ssyó, ssembnow lub ssembnonc. Tego rodzaju wahania wymowy obecnie zda- rzają się w zasadzie jedynie na pograniczu wyrazów lub cząstek słowo- twórczych (tzw. morfemów). r" • '-- Upodobnienia martwe.'Grupy głoskowe -wewnątrz morfemów są raczej ustabilizowane. Ponieważ jednak, jak wskazuje fonetyka historyczna, \j w takich grupach głosek zachodziły niegdyś przekształcenia, które doprowadziły do zmiany postaci fonetycznej wyrazu, najczęściej do ujednolicenia grup pod względem dźwięczności lub miejsca artykulacji, można mówić w takich wypadkach o upodobnieniach martwych, upodobnieniach, które zachodziły w przeszłości. Niekiedy na wcześniejszą postać wyrazu wskazują pewne jego formy lub formy wyrazó-w z nim spokrewnionych, np.: uafka, uaflii — ale: uavek bapJca, bapUi — ale: babek 'kus1ca — ale: 'koza l Czasem o dawnej postaci wyrazu świadczy tylko jego pisownia, np. pi- sownia wyrazu 'krsak świadczy o tym, że głoska następująca po głosce k była niegdyś dźwięczna. S. 203 Upodobnienia postępowe. '• Przykładem upodobnienia postępowego może być to, które zaszło w wyrazach ksak, ksyk itp.^Po bezdźwięcznej spół- głosce k wymawiano tu niegdyś głoskę dźwięczną r' (podobnie jak jeszcze dziś wymawia się dźwięczne r' dziąsłowo-prepalatalne w języku rosyjskim, np. w wyrazach Kpuwmb, KpenKuu itp.). Spółgłoska ta z biegiem czasu przekształciła się w twardą, spółgłoskę przedniojęzykowo-dziąsłową S. Zmiana ta była rezultatem perseweracji układu wiązadeł głosowych. Niegdyś rozsuwały się one tylko przy^ymawianiu spółgłoski k, następnie rozwarcie ich rozciągnęło się i na następującą po tej spółgłosce inną spół- głoskę. W języku polskim upodobnienia typu postępowego obserwować można niekiedy w formach takich jak kfas — kwas, kfat — kv'at. N"a pewnych terenach polskiego obszaru językowego zdarza się w nich sły- szeć dźwięczne spółgłoski v (v') obok bezdźwięcznych / (f). Upodobnienia wsteczne. Upodobnienia, które dokonały się np. w wy- razach bapka lub uafka, a dziś zachodzą np. v formach śóisnom lub sćisnonc, zzembiwnc lub zzembnonć, są rezultatem antycypacji układu narządów mowy, wcześniejszego zajęcia przez nie pozycji właściwej następnej głosce. Na przykład w wyrazie nutka dokonało się upodobnienie dźwięcznej spółgłoski d (o dawnej dźwięczności tej głoski świadczy za- chowana do dziś forma uudek) do następnej bezdźwięcznej spółgłoski k. Wiązadła głosowe przestały drgać już przy pierwszej spółgłosce, na po- czątku grupy spółgłoskowej. | W formach takich jak ssyc albo Ssyó dokonuje się dziś upodobnienie wsteczne pod względem miejsca artykulacji. Spółgłoska przedniojęzykowo- -zębowa s pod wpływem następnej spółgłoski przedniojęzykowo-dziąsłowej przekształca się również w spółgłoskę dziąsłową. Szczelina powstaje głębiej już na początku całej grupy spółgłoskowej^ Wymowa tego wyrazu nie jest jeszcze całkowicie ustabilizowana, obok wymówień ze spółgłoską, przedniojęzykowo-zębową zdarzają się, nawet u tej samej osoby, wy- mówienia ze spółgłoską dziąsłową-jJJpodobnienia wsteczne pod względem dźwięczności dokonują się dziś głównie na pograniczach wyrazów, zaś upodobnienia wsteczne pod względem miejsca artykulacji także i na pograniczach morfemów. Upodobnienia pod względem dźwięczności.[_Jeźeli grupa spółgłoskowa^ składająca się niegdyś ze spółgłosek dźwięcznych i bezdźwięcznych, dziś składa się tylko z dźwięcznych lub tylko z bezdźwięcznych, upodobnienie^ które w niej zaszło, nosi nazwę upodobnienia pod względem dźwięczności. Przykłady: nutka, bapka, uafka, proźba^ Upodobnienia pod względem miejsca artykulacjLiJCfpodobmenia te za- chodzą wtedy, kiedy sąsiadujące ze sobą głoski, które miały zwarcia* 204 lub szczeliny w różnych miejscach jamy ustnej, są następnie wymawiane •w tych samych miejscach jamy ustnej. Upodobnienie pod względem miejsca artykulacji zachodzi np. w wyrażeniu Pambuk, gdzie zwarcie przy wygłosowej spółgłosce wyrazu pan, na skutek sąsiedztwa z wyrazem buk zaczynającym się od spółgłoski wargowej, wytwarzane jest również przez wargi. Wahania w wymowie tego wyrażenia świadczą, że upodob- nienie w nim zachodzące jest żywe. Podobnie ma się rzecz w formach takich, jak ssyó, Scep'i6, SSec śę itp., gdzie nagłosowa spółgłoska z przedniojęzykowo-zębowej przekształca się w dziąsłową. W formach sćisnonc, sśineó, źźeleńeó, źźembnonc zachodzi upodobnienie spółgłoski twardej do następującej po niej spółgłoski miękkiej, polegające nie tylko na przesunięciu w głąb jamy ustnej miejsca szczeliny, ale także na zmianie kształtu rezonatorów nasady, na zmianie układu całej masy języka. Upodobnienia pod względem stopnia zbliżenia narządów mowy. Upo- dobnienia tego typu zdarzają się najczęściej wtedy, kiedy spółgłoska ze zwarto-wybuchowej przekształca się w zwarto-szczelinową, np. dość często obok tsy zdarza się słyszeć esy, a nawet cy (w wymowie krakowskiej), obok tseba — cSeba i ceba, obok dzevo — j&evo i jeno. Upodobnienia pod względem stopnia zbliżenia narządów mowy za- chodzą tez w postaci dźwiękowej form: konsul, enzym, kamfora itp. — wymawianych bardzo często z nosowością wokaliczną: kosul, ezym, ką- fora itp. Rozsunięcie artykulacyjne. Szczególnym przypadkiem upodobnień pod względem stopnia zbliżenia narządów mowy jest tzw. rozsunięcie arty- kulacyjne, które zachodzi np. w wyrazie seśóset — wymawianym: setset lub zaszło w takich formach jak m'eis1ci, zamojski, v'ej:ski itp. Grupa spół- głoskowa zawierająca spółgłoskę zwarto-szczelinową przekształciła się najpierw w grupę śss, jednolitą pod względem stopnia zbliżenia narządów mowy, następnie grupa uprościła się przybierając postać śs, us, i s. W for- mach v'ewca (obok v'e'ń,ee) lub gomca (obok gońec) głoska n przekształciła się w grupę m, na której początku zachowała się artykulacja miękka, ale przekształcona pod wpływem sąsiedniej samogłoski w głoskę bez zwarcia i rezonansu nosowego. W drugiej części grupy in miękkość za- nikła, zachowało się natomiast zwarcie, wytwarzane jednak w tym samym miejscu i przy tym samym układzie języka, co zwarcie przy następnej spółgłosce c. W formach gomca i v'emca nastąpiło jak gdyby rozszcze- pienie dwóch ruchów arty kułacy jnych: stopniowego wznoszenia się dol- nej szczęki przy przechodzeniu od samogłoski o albo e do następnej głoski oraz wcześniejszego przesunięcia języka do przodu i ku górze (T. Benni). 205 ^ y ^„.^.^.m. giny apmgxu.3n.UTT J»,u. lll^iŁ.i.,^,0 glUp.y SJJUlgIUiSKOWC ule- gają, — zwłaszcza w wymowie szybszej i swobodnej — tak zwanym uproszczeniom, to jest zmianom sprowadzającym się w swej istocie do różnorodnych upodobnień, osłabień artykulacyjnych i wreszcie do całkowitego zaniku głosek, których wymowa uległa osłabieniu. Daleko idącym uproszczeniom ulegają zwykle wyrazy często używane, np. nie- które nazwy liczb, jak dvageśća, w szybkiej wymowie przekształcające się w dva[esca, dvaeśća, a nawet dvaśća (nie tylko w gwarach!), p'enjeśont wymawiane jako p'injeśont, p'ijeśont, seśćset (seśset, Sewt, seset), w postaci nie uproszczonej wymawiane bardzo rzadko i tylko wówczas, gdy mówi się szczególnie starannie. Znacznym uproszczeniom ulegają też bardzo rozbudowane grupy spółgłoskowe, złożone z pięciu, a czasami nawet z sześciu głosek, jak np. w wyrazach pSestempstfo, besvsglendne, wyma- wianych zazwyczaj: pSestemsfo lub psestesfo, bes:vglenńe lub beszglenne. Podobnie wyrazy takie jak: JcrulefsM, posondny, najczęściej bywają wy- mawiane jako JcrulesJci i poSonny. 5. UPODOBNIENIA MIĘDZYWYRAZOWE Udźwięcznienia i ubezdźwięcznienia międzywyrazowe. Upodobnienia zachodzące na pograniczu wyrazów przebiegają niekiedy nieco inaczej niż upodobnienia wewnątrzwyrazowe. Największe różnice zachodzą -w za- kresie upodobnień pod względem dźwięczności. Na obszarze języka pol- skiego wyróżnia się teren, na którym panuje tzw. udźwięczniająca fo- netyka między wyrazowa, i teren, na którym upodobnienia międzywyra- zowe pod względem dźwięczności (udźwięcznienia wygłosowych głosek) zachodzą w znacznie mniejszym zakresie. ^^mowa_udzwięczniaiąca J3an^jeJiaJ;achodzie i południu Polski^_w_Krakowie^ Poznaniu, Łodzi, i_zwana jest też wymową krakowsko-poznańską. Na tych terenach spół- głoski bezdźwięczne wymawiane bywają na końcu wyrazów tylko przed pauzą, to jest w wygłosić absolutnym, oraz tylko w takich połączeniach międzywyrazowych, w których następny wyraz rozpoczyna się od spół- głoski bezdźwięcznej. Udźwięcznienie wygłosowej spółgłoski następuje w tym typie wymowy przed każdą głoską dźwięczną, zarówno przed spółgłoską dźwięczną zwarto-wybuchową, zwarto-szczelinową lub szcze- linową, jak i przed spółgłoskami sonornymi, a także przed samogło- skami. „W_wymowie_zwanej^arszawską, właściwej Polsce północno-wschodniej, •wygłos^wyrazu udźwięcznia się~~fcylko przed spółgłoskami dźwięcznymi ^warto-wybuchowymi, zwarto-szczelinowynii i szczelinowymi. Wymawiana w nagłosie następnego wyrazu spółgłoska sonorna, a także samogłoska, me powoduje udźwięcznienia poprzedzającej ją spółgłoski (podobnie jak w śródgłosie). Stosunki te ilustruje tabela: 206 — oznacza bezdźwię- W 7 nagłosie nastę} mego wyrazu: czność wygłosowej spółgłoski: + oznacza dźwię- Wygłoś absolutny spółgłoska spółgłoska dźwięczna zwarto-wybuchową, spółgłoska nosowa, drżąca, boczna, albo samogłoska czność wygłosowej bezdźwięczna zwarto-szczelinową, •i 11l "• 8p l sęk. (2 sylaby na l sęk.) przy wolnym tempie mówienia, do 10—12 gło- sek na l sęk. przy ożywionej rozmowie (4—5 sylab) i nawet do ok. 21 głosek na l sęk. przy mowie bardzo szybkiej. Liczba 21 dźwięków na se- kundę bliska jest górnej granicy zrozumiałości mowy, zależnej od tzw. zdolności rozdzielczej ucha, a także od możliwości artykulacyjnych na- rządów mowy. W7 dłuższych zestrojach akcentowych (por. s. 217) składających się z większej liczby sylab, a także w sylabach składających się z większej. liczby głosek poszczególne dźwięki mowy trwają krócej, w krótszych zestrojach i mniej skomplikowanych sylabach — dłużej. ~Sa, pograniczach wyrazów, np.: bargo ocytany, trudne egzaminy, bes syna, pod da^em, a także w obrębie wyrazów, np. zaapelować, poobracać, poddawać, besses, bezdenny itp. — zdarzają się głoski podwójne, tzw. ge- minaty. Z obecnością geminaty wiąże się niekiedy różnica znaczenia, por. np. formy: panna—pana, ranny—rany, leJciti—lefti, poddać— podać, gamma — gamal. Doczas geminat samogłoskowych jest dwa razy dłuższy od iloczasu głosek pojedynczych, iloczas geminat spółgłoskowych ma się do iloczasu odpowiednich głosek pojedynczych jak F/z: l. Ge- minaty zwarto-wybuchowe mają zwarcie silniejsze i dłuższe oraz sil- niejszą eksplozję niż głoski pojedyncze. Iloczas właściwy. W fonetyce duże znaczenie ma stosunek czasu trwania jednych głosek do czasu trwania głosek innych, czyli tzw. iloczas względny albo iloczas właściwy. Poszczególne głoski trwają dłużej lub krócej — zależnie od swych własności artykulacyjnych. W języku polskim najdłuższe są zwykle samogłoski nosowe, nieco krócej od nich trwają samogłoski ustne szerokie 1 W niektórych gwarach polskich zdarza się charakterystyczne podwajanie głosek s, S oraz j, traktowane jako wzmacnianie artykulacji tych głosek (H. Koneczna), np.: bosso, v'issi, fiem. u* 211 zwarto-wybuchowe, zwarto-szczelinowe i szczelinowe bezdźwięczne, zwarto- -wybuchowe, zwarto-szczelinowe i szczelinowe dźwięczne, spółgłoski nosowe i wreszcie najkrótsze — boczne, drżące oraz j: i y (H. Koneczna). Iloczas właściwy głoski jest zwykle tym krótszy, im bardziej złożona jest jej artykulacja, im więcej narządów bierze udział w jej wytwarzaniu i im więcej wysiłku wymaga jej wymówienie. 2. SIŁA ARTYKULACJI Energia mięśniowa. Siła artykulacji zależy przede wszystkim od ilości energii mięśniowej zużywanej przy wytwarzaniu dźwięku. Ścisłe pomiary tej energii są bardzo trudne do przeprowadzenia. Przyjmuje się, że suma energii niezbędnej do wytworzenia dźwięku jest mniej więcej stała; dlatego też, jeżeli w artykulacji głoski bierze udział wiele różnych narządów, praca każdego z nich jest słabsza niż wówczas, kiedy czynna jest mniejsza ich liczba. Tym też tłumaczy się zazwyczaj fakt, że przy wymawianiu spółgłosek dźwięcznych wszystkie ruchy artykulacyjne wykonywane są słabiej niż przy spółgłoskach bezdźwięcznych; przy wytwarzaniu spół- głosek dźwięcznych oprócz tych narządów, które biorą udział w wytwa- rzaniu głosek bezdźwięcznych, czynne są także wiązadła głosowe. Przy wymawianiu spółgłosek bezdźwięcznych zwarcia zachodzą na szerszej przestrzeni niż przy spółgłoskach dźwięcznych, zdjęcia rentgenowskie wykazują też, że przy spółgłoskach bezdźwięcznych podniebienie miękkie przywiera silniej niż przy dźwięcznych. Zużycie powietrza. Przy wymawianiu poszczególnych głosek zużywane są pewne ilości powietrza wydychanego z płuc. Średnie zużycie powietrza zwiększa się, gdy dźwięk jest silniejszy, wzrasta także w miarę obniżania się częstości drgań wiązadeł głosowych (por. niżej). Ilość zużywanego powietrza zależy jednak przede wszystkim od spo- sobu, w jaki wymawiane są dźwięki mowy. Największe zużycie powietrza obserwuje się przy głoskach zwarto-wybuchowych bezdźwięcznych, mniej- sze nieco bywa ono przy spółgłoskach zwarto-wybuchowych dźwięcznych, jeszcze mniejsze przy spółgłoskach zwarto-szczelinowych i szczelinowych bezdźwięcznych i dźwięcznych, następnie przy nosowych, drżących i bocznych. Najmniej powietrza zużywa się przy wymawianiu samogłosek szerokich (L. Eoudet). Tzw. przeciętne zużycie powietrza, tj. ilość po- wietrza zużywanego w czasie mówienia w ciągu l sekundy zwiększa się, gdy dźwięk jest silniejszy, zmniejsza się, gdy dźwięk jest słabszy. Prze- ciętne zużycie powietrza wzrasta również w miarę obniżania się częstości drgań wiązadeł głosowych. 212 mają też pewne znaczenie pomiary ciśnienia wytwarzającego się w obrębie jam narządów mowy podczas wymawiania głosek. Odróżnia się ciśnienie podkrtaniowe, panujące poniżej wiązadeł głosowych, oraz ciśnienie nadkrtaniowe, panujące powyżej wiązadeł głosowych. Przeprowadzenie pomiarów ciśnienia podkrtaniowego (zwanego inaczej subglotalnym) jest możliwe u osób, którym po przebytej tracheotomii pozostał w tchawicy otwór (poniżej wiązadeł głosowych). Pomiary L. Eoudeta wskazują, że ciśnienie podkrtaniowe wzrasta — podobnie jak zużycie powietrza — wraz ze wzrastaniem natężenia dźwięku, a także przy zmniejszaniu się częstości wibracji wiązadeł głosowych. Ciśnienie podkrtaniowe zmienia się też w zależności od charakteru głoski. Ciśnienie podkrtaniowe najsilniejsze jest przy spółgłoskach bezdźwięcz- nych, najsłabsze — przy samogłoskach a, e, o. Pomiary ciśnienia ponadkrtaniowego (supraglotalnego) podejmowane były tylko dla niektórych typów głosek (zwarto-wybuchowych wargowych). W pewnym związku z wysiłkiem artykulacyjnym pozostaje wysokość tonu podstawowego w mowie (zob. s. 27). Częstość wibracji wiązadeł głosowych, decydująca o wysokości tonu podstawowego, zwiększa się wraz ze wzrostem ciśnienia powietrza w tcha- wicy i zmniejsza się przy obniżeniu tego ciśnienia. Tym tłumaczy się fakty że człowiek zwiększający natężenie głosu wytwarza dźwięki wyższe, mówi „podniesionym głosem". Jeśli zatem zwiększa się ciśnienie subglotalne, ale nie może się przy tym zmienić wysokość dźwięku, musi nastąpić zmniejszenie czynnego (t j. spowodowanego przez napięcie mięśni krtani) napięcia wiązadeł głosowych, jeżeli zaś chce się wytworzyć wyższy ton bez zmieniania ciśnienia subglotalnego (tzn. bez zwiększania zużycia powietrza), należy zwiększyć czynne napięcie wiązadeł głosowych. 3. DONOŚNOŚĆ DŹWIĘKÓW MOWY Donośność dźwięków mowy decyduje o ich rozpoznawalności na. odległość. Głoski mające większą donośność rozpoznawane są przez słu- chaczy z większej odległości niż dźwięki o małej donośności. Donośność nie pozostaje w prostym stosunku do siły pracy mięśni, zmian ciśnienia podkrtaniowego, a także ilości powietrza zużywanego przy wytwarzaniu poszczególnych dźwięków. Zwiększa się ona wprawdzie — jak wykazały liczne doświadczenia J. Mullera, L. Eoudeta, G. Panconcellego-Calzii i innych — wraz ze zwiększaniem się wysiłku artykulacyjnego, podobnie jak zużycie powietrza, które przy głośniejszym mówieniu jest większe niż zużycie powietrza przy mówieniu cichym. Gdy jednak zestawia się zmiany ciśnienia subglotalnego z donośnością dźwięków, widać, że wiel- kości te są w stosunku do siebie odwrotnie proporcjonalne. Najbardziej 21S najmniej powietrza i ciśnienie w tchawicy jest najniższe, najmniej zaś donośne są spółgłoski bezdźwięczne zwarto-wybuchowe, przy których wymawianiu ciśnienie powietrza w tchawicy jest najwyższe i największa też jest ilość zużywanego powietrza. W toku mowy występują obok siebie dźwięki o większej i mniejszej donośności, co, zdaniem wielu fonetyków, decyduje o wyodrębnianiu się odcinków wypowiedzi zwanych sylabami (por. s. 215). Pomiary akustyczne mające na celu ustalenie poziomu natężenia (por. s. 52) poszczególnych głosek (H. Fletcher) doprowadziły do stwier- dzenia, że najwyższy poziom natężenia mają samogłoski szerokie i niskie, a więc najbardziej donośne (w języku angielskim a oraz s, a także dyftongi zawierające te samogłoski). Słabsze od nich są samogłoski wąskie i, u, e, jeszcze słabsze — spółgłoski r, l, m, n. Po nich następują spółgłoski szcze- linowe i zwarte. Najniższy poziom natężenia mają spółgłoski b, d, p oraz /, należące do najmniej donośnych. Poziom natężenia wszystkich dźwięków mowy jest oczywiście większy przy mówieniu głośnym niż przy cichym. Moc akustyczna dźwięków pozostaje w pewnym związku z wysiłkiem artykulacyjnym, a także z wysokością tonu wytwarzanego przez wiązadła głosowe. Zwiększenie mocy wymawianych dźwięków zwiększa się wraz ze zwiększaniem się ciśnienia podkrtaniowego. Jednocześnie wzrasta też częstość wibracji wiązadeł głosowych. 4. SYLABA Określenie sylaby. W toku mowy następują po sobie dźwięki charak- teryzujące się mniejszą i większą siłą artykulacyjną, mniejszą i większą donośnością. Postać dźwiękową wyrazu i wypowiedzi tworzą następujące po sobie samogłoski i spółgłoski lub ich grupy. Przy ich wymawianiu zachodzą zmiany w układzie narządów mowy i ciśnieniu subglotalnym (także supraglotalnym), zmienia się natężenie fali głosowej, różna także jest donośność wytwarzanych dźwięków. Odcinek mowy, zawarty między momentami jednoczesnych zmian w: układzie narządów mowy, ciśnieniu powietrza w tchawicy, natężeniu przebiegu akustycznego i jego donośności, nosi nazwę sylaby. Na ośrodek sylaby przypada maksimum rozwarcia narządów mowy, z czym wiąże się najniższe ciśnienie powietrza w tcha- wicy, najwyższe natężenie i największa donośność dźwięku. Na krańcach sylaby stopień zbliżenia narządów mowy jest znacznie większy, wzrasta też ciśnienie subglotalne, maleje za to natężenie i donośność dźwięku. Sylaba kończąca się na samogłoskę nosi nazwę otwartej, sylaba koń- cząca się na spółgłoskę—zamkniętej. W języku polskim, podobnie jak w innych językach słowiańskich, przeważają sylaby otwarte. Samo- głoska silniej wiąże się z poprzedzającą ją spółgłoską niż ze spółgłoską, 214 niania nagłosu i osłabiania wygłosu wypowiedzi. Sylaba stanowi jedno z najbardziej spornych zagadnień fonetyki. Niektórzy badacze wypowiadali nawet zdanie, że sylaba nie jest zja- wiskiem fonetycznym (P. Eousselot, G. Panconcelli-Oalzia, O. von Essen). Problem sylaby najczęściej rozpatrywany był osobno ze sta- nowiska artykulacyjnego, osobno ze stanowiska akustyczno-audytywnego. Sylaba w aspekcie artykulacyjnym. Zdaniem E. Sieyersa granice pomiędzy sylabami przypadają na momenty, w których zostaje przerwana ciągłość wydechu (np. wskutek zwarcia w obrębie kanału głosowego). Sylabę tak pojmowaną nazywano ekspiracyjną (Drucksilbe). Podobne stanowisko zajmuje też E. Stetson, który wiąże podział na sylaby z ru- chami ekspiracyjnymi. Zdaniem Stetsona sylaba stanowi podstawową jednostkę mowy skupiającą dwa elementy: ekspirację oraz wytwarzanie zapór (tj. zwarć i szczelin) w obrębie kanału głosowego. F. de Saussure wiązał podział na sylaby z poszerzaniem się kanału głosowego przy dźwiękach zwanych przez niego eksplozywnymi (np. p w połączeniu -pa-), lub ze zwężaniem się tego kanału przy dźwiękach implozywnych (np. p w połączeniu -ap-). Granice pomiędzy sylabami przypadają, zdaniem F. de Saussure'a na przejścia od dźwięków o cha- rakterze implozywnym do dźwięków o charakterze eksplozywnym, na- tomiast ośrodki sylab — na przejścia od dźwięków o charakterze eks- plozywnym do dźwięków o charakterze implozywnym. E. A. Meyer i później M. Grammont oraz A. W. de Groot widzieli istotę podziału na sylaby w zwiększaniu się i następującym po nim zmniej- szaniu się energii artykulacyjnej (lub napięcia mięśniowego); granice sylab przypadałyby zatem na momenty, w których energia artykulacyjną jest największa, ośrodki — na momenty, w których energia ta jest naj- mniejsza. W aspekcie artykulacyjnym ujmuje dziś zagadnienie sylaby A. Eosetti. Sylaba w aspekcie akustycznym. Ze stanowiska akustycznego (ściślej: akustyczno-audytywnego) istotę podziału na sylaby widziano w różnej donośności dźwięków mowy sąsiadujących ze sobą w obrębie wypowiedzi (E. Sievers, O. Jespersen). Granice pomiędzy sylabami przypadałyby zatem na momenty, w których donośność dźwięków wytwarzanych przez narządy mowy jest najmniejsza (tzw. konsonanty), zaś ośrodki sylab — na momenty, w których donośność jest największa (tzw. sonanty). Tak wyróżnianą sylabę nazywano dźwiękową (Schallsilhe). Sylaba w aspekcie artykulacyjnym i akustyczno-audytywnym. W obn aspektach, artykulacyjnym i akustyczno-audytywnym ujmował zagad- nienie sylaby L. Eoudet. Pojmował on sylabę jako odcinek mowy cha- 216 ciśnieniu podkrtaniowym i donośności dźwięków (zob. s. 213). Do po- glądów Eoudeta nawiązywał B. Hala, którego zdaniem sylaby wy- odrębniają się w toku wypowiedzi dzięki oddzielnym emisjom głosu modyfikowanym przez kanał ponadkrtaniowy. Problem sylaby nie został jeszcze ostatecznie rozwiązany. Istniejące ujęcia pozostawiają pewien margines zagadnień wątpliwych, -wymaga- jących dalszych wyjaśnień. 5. AKCENT Rodzaje akcentu. W podręcznikach fonetyki, a także w gramatykach, przez akcent rozumie się zwykle uwydatnianie pewnych sylab w wyrazach lub dłuższych wypowiedziach. W pierwszym wypadku mówi się o ak- cencie wyrazowym, w drugim — o akcencie zdaniowym. Uwydat- nianie sylab akcentowanych dokonuje się przez zwiększanie ich do- nośności, przez przedłużanie ich, a także zmienianie wysokości muzycznej ich tonu podstawowego. Akcent bywa nazywany dynamicznym, przyciskowym lub ekspiracyjnym wówczas, gdy uwydatnianie sylab akcentowanych polega przede wszystkim na zwiększaniu ich donośności. Gdy uwydat- nianie sylab akcentowanych polega na ich wydłużeniu, akcent określany jest jako iloczasowy, rytmiczny lub kwantytatywny. Gdy sylaba akcentowana różni się od nie akcentowanej wysokością muzyczną — akcent nazywany jest fonicznym, melodycznym albo muzycznym. Dla akcentu ekspiracyjnego (dynamicznego) charakterystyczne jest zacieranie się różnic barwy samogłosek w sylabach nie akcentowanych. Samogłoski stanowiące ośrodki tych sylab ulegają redukcji, tj. zmieniają barwę na zbliżoną do tzw. samogłoski neutralnej a (zob. s. 62)ł. W każdym typie akcentu obserwuje się jednak występowanie wszystkich trzech •wymienionych tu czynników i tylko w zależności od tego, który z tych czynników przeważa, akcent można nazywać melodycznym, dynamicznym lub kwantytatywnym (E. Jakobson). Charakterystyka akcentu wyrazowego w języku polskim. Akcent języka polskiego zaliczany jest najczęściej do typu zwanego ekspiracyjnym lub dynamicznym (T. Benni, M. Dłuska, H. Koneczna, W. H. Wodarz), bywa też jednak traktowany jako melodyczny (W. Jassem). W zapisach kinorentgenograficznych sylab akcentowanych obserwuje się zwykle •większą niż w zapisach sylab nie akcentowanych precyzję artykulacji. 1 Daleko posuniętej redukcji ulegają samogłoski nie akcentowane w językn ro- syjskim. Zjawisko to, zauważane przez mówiących w zakresie samogłoski o, nazywana jeat akaniem (aKWbe). 216 niż samogłoski w sylabach nie akcentowanych, moc akustyczna samo- głosek jest nieco większa niż moc samogłosek w sylabach nie akcento- wanych. Ton podstawowy jest w sylabach akcentowanych nieco wyższy niż w nie akcentowanych. Miejsce akcentu w wyrazie. W języku polskim akcentowana jest naj- częściej przedostatnia sylaba wyrazu, np. podv'emre'k, lokomotywa, var- tośćqvy itp. Niektóre wyrazy mają jednak akcent na trzeciej sylabie od końca, np. uniwersytet, pedagqg'iJca, nap'zsaubym, psecytal'iby itp. Cząstki -bym, -byś, -byśmy itp. są jednak ruchome i należą do tzw. enklityky tj. form nie mających samodzielnego akcentu i łączących się w toku mowy z wyrazami tzw. ortotonicznymi (mającymi własny akcent). Do enklityk należą też formy śę, ćg, no itp., występujące zawsze po wyrazie ortotonicznym. Samodzielnego akcentu nie mają również proklityki, tj. wyrazy poprzedzające wyraz ortotoniczny, jak do, na, pod, psy, 1couo, wymawiane np. w wyrażeniach: do domu, 1couo skouy, pSy ul'icy itp. Jeśli w toku mowy proklityka znajdzie się w bezpośrednim sąsiedztwie enklityki, akcento- wana zostaje proklityka, np.: do mnę. Dłuższe wyrazy miewają na pierwszej sylabie akcent poboczny^ zwykle słabszy od głównego, jak np.: nebesp'ccełsffo,psymćels~l{i itp. W nie- których wyrazach, tzw. złożonych, akcent poboczny może padać na tę samą sylabę pierwszego członu tych wyrazów, która jest akcentowana w wyrazie prostym, mającym taką samą postać dźwiękową jak omawiany pierwszy człon formy złożonej. Por. np.: daleko i dalekomrocny, sybJco i syb'koVegac. Zestroję akcentowe. W dłuższych wypowiedziach wyodrębniają się odcinki złożone najczęściej bądź z jednej tylko formy ortotonicznej, bądź z formy ortotonicznej i towarzyszącej jej formy enklitycznej lub proklitycznej. Zespoły te nazywane bywają taktami mowy, jednostkami rytmicznymi, wyrazami fonetycznymi, grupami akcentowymi lub ze- strojami akcentowymi. Każdy zestrój zawiera jedną sylabę z akcentem głównym i może też zawierać jedną lub więcej sylab nie akcentowanych. W dłuższych zestrojach obok akcentu głównego może się pojawiać akcent poboczny, padający najczęściej na pierwszą sylabę zestroju. Zestrój akcentowy stanowi strukturę podporządkowaną sylabie akcen- towanej. Sylaba akcentowana ma zwykle nieco większą donośność niż sylaby nie akcentowane, jest nieco dłuższa od poprzedzającej ją sylaby nie akcentowanej, i najczęściej wymawiana na nieco wyższym tonie podstawowym1. Wygłosowa sylaba zestroju wymawiana jest słabiej 1 Czasem ton podstawowy jest w sylabie akcentowanej nieco niższy niż w sąsiadu- jącej z nią sylabie nie akcentowanej (W. Jasaem). 217 -wypowiedzi, przed pauzą, obserwuje się znaczne osłabienie sylaby po- akcentowej. W toku swobodnej, ale spokojnej mowy pomiędzy sylabami akcen- towanymi wymawia się najczęściej jedną, czasem dwie lub trzy sylaby nie akcentowane, rzadko więcej. Następowanie po sobie zestrojów akcen- towych nadaje mowie jej specyficzny rytm podkreślany przez mówiącego ruchami głowy, a nawet całego ciała. W szybkiej mowie zdarzają się zestroję złożone z kilku wyrazów, zwane ściągniętymi. W zestrój ach ściągniętych zachodzi zjawisko po- legające na tym, że pewne formy wyrazowe, zwykle ortotoniczne, tracą samodzielność i podobnie jak enklityki i proklityki, zostają akcentowe podporządkowane innemu wyrazowi. 'Są, przykład obok wymówień: Mwa gojina, można usłyszeć także Mwa go^ma, z jednym tylko akcentem na przedostatniej sylabie zestroju ściągniętegoł. Funkcje językowe akcentu wyrazowego. W języku polskim akcent wyrazowy pełni funkcję zwaną delimitatywną, to jest polegającą na rozgraniczaniu członów wypowiedzi, sygnalizuje bowiem zwykle koniec formy wyrazowej. Funkcję tę akcent języka polskiego pełni jednak w bardzo ograniczonym zakresie, gdyż zagadnienie jest skomplikowane wskutek istnienia dwu różnych typów akcentu wyrazowego2, a także wskutek istnienia enklityk i proklityk. Niejednokrotnie nie można na podstawie samego tylko kryterium akcentowego odróżnić wyrażenia zło- żonego z kilku form wyrazowych od wyrażenia stanowiącego jeden wyraz (np. Jtzlo vaty i 1iilovaty). Akcent wyrazowy języka polskiego nie jest akcentem zmorfologizo- wanym 3, tj. nie ma w obrębie form gramatycznych ustalonego miejsca związanego z tą właśnie formą, nie pada te? — jak np. akcent w języku niemieckim — na tzw. rdzenną sylabę wyrazu ' np. Gedanke). Akcent zdaniowy. Akcent zdaniowy polega na dodatkowym wzmocnie- niu jednego z zestrojów wypowiedzi, tego mianowicie, który mówiący chce szczególnie uwydatnić ze względu na sens wypowiedzi. Na przykład w zdaniu: Janek p§y§et — akcent zdaniowy może obejmować zestrój pSySet (pociąga to za sobą dodatkowe wzmocnienie przede wszystkim sylaby p§y-), gdy idzie o podkreślenie tego, że Janek przyszedł, a nie 1 Obecnie zestroję ściągnięte występują w mowie coraz rzadziej; jest to prostą konsekwencją tendencji do wzmacniania akcentowego początkowej sylaloy zestroją {por. a. 219). * We współczesnym języku polskim obserwuje się wyraźne zmniejszanie aię zasięgu akcentu proparoksytonicznego (tj. na sylabie trzeciej od końca) na rzecz akcentu paro- ksytonicznego (na drugiej od końca). 3 Akcent zmorfologizowany istnieje w języku rosy jakim. 218 że przyszedł właśnie Janek. Ostatnio daje się zauważyć bardzo silna tendencja do uwydatniania akcentowego początku dłuższego zestroin akcentowego, na który pada akcent zdaniowy (p. niżej). Akcent zdaniowy przejawia się także w przebiegu melodii zdania (por. s. 222). Akcent zdaniowy języka polskiego pełni przede wszystkim funkcję ekspresywną, polegającą na uwydatnianiu tych fragmentów wypowiedzi, które są szczególnie ważne dla mówiącego. Sylaba, będąca nosicielem akcentu ekspresywnego, bywa znacznie wzdłużana, np. w wyrażeniach: talii maluuuutfii, baaar^o uadne. Funkcję ekspresywną pełni tu nie samo tylko wydłużenie samogłoski w sylabie akcentowanej, ale także jej wzmoc- nienie, któremu towarzyszy trzeci, najistotniejszy tu czynnik — melodia wypowiedzi (zob. s. 222). Zmiany akcentu we współczesnym języku polskim. We współczesnej polszczyźnie w ciągu ostatnich lat szybko postępują znaczne zmiany w zakresie akcentowania wyrazów. Przede wszystkim utrwala się i staje się regułą inicjalne akcentowanie wyrazów wielosylabowych. Zestrój akcentowy zatrzymuje wprawdzie akcent na- sylabie przedostatniej, jednakże jest to najczęściej akcent słabszy niż akcent spoczywający na sylabie pierwszej zestroju (niekiedy na drugiej, zob. s. 217). Prawie bezwyjątkowo uwydatnia się początek wyrazu za pomocą silnego akcentu wówczas, gdy mówiącemu zależy na podkreśleniu tego wyrazu. Zmianę sposobu akcentowania obserwuje się zarówno u młodzieży i dzieci, jak też u dorosłych i to nawet najstarszych1. Wydaje się, że w pełni uzasadnione byłoby już twierdzenie, iż akcent główny umieszczany jest obecnie na początku wyrazu. W wyrazach wielosylabowych najsilniejszy przycisk pada obecnie najczęściej na sylabę pierwszą: fsssylcosnastfo, chociaż zdarzają się też wypowiedzenia, w których silny akcent pada również i na sylabę drugą: u^fulnene; zawsze też w wyrazach tych słabszy nieco akcent spoczywa na sylabie przedostatniej. Akcent sylaby przedostatniej różni się od akcentu spoczywającego na sylabie pierwszej nie tylko siłą, ale jak się wydaje, także i pewnym wzdłużeniem samogłoski. Ważny jest tu także przebieg melodyczny (zob. s. 221). Nie tylko cztero- i więcej sylabowe wyrazy wypowiadane są z ak- centem inicjalnym. Często zdarzają się też wypowiedzenia wyrazów trzysylabowych, w których silny przycisk spoczywa na sylabie pierwszej; akcent poboczny, różniący się od inicjalnego, jak się powiedziało, nie tylko siłą ale i jakością, spoczywa w nich na sylabie drugiej (tj. przed- 1 Użytkownicy języka zmian tych nie uświadamiają sobie; co więcej, uchodzą one uwagi znacznej liczby ludzi, którzy w swojej pracy na co dzień stykają się z zagad- nieniami języka, a nie zajmują się specjalnie zagadnieniami fonetyki i akcentu. 219 akcentowania stanowił kontynuację akcentu inicjalnego, występującego na południu Polski. Należy przypuszczać, że o obecnym sposobie akcen- towania zdecydowały względy rytmiczne i melodyczne. W strukturze akcentu wyrazowego we współczesnej polszczyźnie pod- kreślić należy zjawiska występujące na początku wyrazu i na jego końcu. Przedostatnia sylaba zachowuje zawsze akcent, ale zmienia się charakter tego akcentu. ~Sie jest to już akcent główny, najważniejszy, ale akcent poboczny, słabszy. Ten umiarkowany przycisk wraz z określonym prze- biegiem rytmicznym i melodycznym, a także w połączeniu ze zjawiskami akcentowymi, występującymi na początku wyrazu, scalają wyraz w pewną całość, tj. w zestrój akcentowy (zob. s. 217). Jak się już powiedziało, na początku wyrazu akcent spoczywa naj- częściej na sylabie pierwszej, czasem także i na drugiej. W wielosylabowych i nieparzystosylabowych zestrój ach akcentowych środkowa część wyrazu (najczęściej sylaba trzecia od końca), nie jest akcentowana. W bardzo długich zestrojach bywa, że środkowa część wyrazu (składająca się niekiedy z kilku nawet sylab) wymawiana jest bardzo słabo, jak np. w wyrazie: hydrometeorolog''wny. Wyraz ten, podobnie jak i inne wyjątkowo długie wyrazy, często bywa wypowiadany z wyraźnym podkreśleniem początku wyrazu i jego końca, gdy tymczasem część środkowa (-meteorolo-) wy- mawiana jest dość szybko, z minimalnym zaledwie zróżnicowaniem po- szczególnych sylab oraz z utrzymaniem tych sylab na tej samej mniej więcej wysokości muzycznej. W wyrazach cztero-, pięcio- i sześciosylabowych koniec wyrazu (tj. dwie ostatnie sylaby) realizowany jest zwykle w sposób w zasadzie taki sam, jak koniec wyrazu w przytoczonych wyżej wyrazach trzysylabowych, natomiast na początku wyrazu uwydatniane są dwie początkowe sylaby, z których przyciskiem obciążona jest zazwyczaj pierwsza. Jeżeli jednak pierwsza sylaba jest wyjątkowo krótka, tj. składa się z jednej tylko głoski (niekiedy tylko poprzedzanej przez z), albo stanowi odrębną cząstkę morfologiczną (przedrostek), zdarza się, że przycisk spoczywa i na sylabie pierwszej, i na drugiej; zawsze jednak pierwsza sylaba jest wtedy wy- raźnie odcięta od sylaby drugiej i trzeciej. Przykłady: ufoso^eńe, a]ero • Jeżeli pomiędzy parą sylab końcowych i parą sylab początkowych znajduje się jeszcze jedna sylaba, nie akcentowana, melodia jej utrzymuje się na wysokości równej, stanowiącej jakby przedłużenie rosnącej melodii, właściwej pierwszej parze sylab: viistempmoncy\ Jeżeli para sylab z melodią wznoszącą się jest poprzedzana przez jeszcze jedną parę sylab (lub tylko jedną sylabę), stanowią one (lub ona) podobną partię o melodii wznoszącej się: pravdopodoKe^stfih. Wydaje się, że ten sposób akcentowania jest już ustabilizowany, choó oczywiście może ulec dalszym zmianom. 6. MELODIA MOWY Zmiany tonu podstawowego w mowie. O wysokości muzycznej wypo- wiedzi decyduje ton podstawowy (zob. s. 27), zależny od liczby rozwarć wiązadeł głosowych przypadających na sekundę. W mowie zmiany wy- sokości tonu podstawowego nie są duże; w spokojnych, nie zabarwionych emocjonalnie wypowiedziach, rzadko kiedy przekraczają oktawę. Większą niż oktawa rozpiętość zmian tonu podstawowego obserwuje się w wy- powiedziach silnie zabarwionych emocjonalnie. ' Obserwuje się prawie zupełny brak literatury na temat obecnego stanu akcentu wyrazowego w języku polskim. Przytoczony tu opis oparty jest na nie wyczerpującym materiale. Zagadnienie wymaga jak najszybszego przeprowadzenia badań eksperymen- talnych, które przytoczony tu opis mogą uzupełnić lub nawet skorygować. 221 szczególnymi formami wyrazowymi, ani z określonymi formami grama- tycznymi, ale charakteryzują dłuższe odcinki wypowiedzi, tj. frazyl lub zdania. Przebiegi melodyczne pełnią także funkcję ekspresywną, wyrażają stan psychiczny mówiącego. Przebiegi melodyczne w języku polskim. Przebieg melodyczny informuje słuchacza przede wszystkim o rozczłonowaniu wypowiedzi, t j. o liczbie fraz lub zdań składających się na nią oraz o charakterze tych fraz lub zdań. W języku polskim w zdaniach oznajmujących nie wymagających uzu- pełnienia występuje na ostatniej, poakcentowej sylabie ton niski. Jest to tzw. kadencja. W zdaniach oznajmujących wymagających uzupełnienia ton tej ostatniej sylaby jest wysoki i stanowi tzw. antykadencję. Dla zdań pytających charakterystyczny jest względnie wysoki ton ostatniej sylaby, zdania wykrzyknikowe i rozkazujące charakteryzują się podobnym obniżeniem melodii w końcowych sylabach jak w zdaniu oznajmującym, nie wymagającym uzupełnienia. Zestroję intonacyjne. W obrębie poprzedzających kadencje i anty- kadencję odcinków wypowiedzi wyróżniają się człony krótsze, kończące się melodiami wznoszącymi się nieco lub nieco opadającymi. Zakończenia tych członów, mające melodię wznoszącą się noszą nazwy półanty- kadencji i ćwierćantykadencji, zakończenia członów, mające me- lodię opadającą, nazywane są półkadencjami i ćwierćkadencjami. Najmniejsze, niepodzielne dalej jednostki intonacyjne są to takty into- nacyjne lub zestroję intonacyjne. Zarówno zestroję intonacyjne, jak i dłuższe, zorganizowane intona- cyjnie odcinki wypowiedzi, kończące się ćwierć- i półkadencjami lub ćwierć- i półantykadencjami, są zawsze sensownymi i zorganizowanymi syntaktycznie odcinkami tej wypowiedzi, toteż muszą się składać z co najmniej jednego wyrazu. W wielu wypadkach zestroję intonacyjne obejmują takie same odcinki wypowiedzi jak zestroję akcentowe (zob. 8. 217). Melodie zasadnicze. Bardzo ważne funkcje w obrębie wypowiedzi pełni melodia końcowego jej odcinka, obejmująca zwykle dwie ostatnie sylaby tej wypowiedzi lub tylko jej sylabę ostatnią. Przebieg zmian wysokości tonu podstawowego w tym odcinku zdania lub frazy nazywany bywa melodią zasadniczą. W zależności od przebiegu zmian tonu pod- stawowego wyróżniane są w języku polskim następujące melodie za- sadnicze: a) rosnąca niska, b) rosnąca wysoka, c) opadająca niska, d) opa- * Przez frazę rozumie się zwykle odcinek wypowiedzi zawarty między dwiema pauzami, rzeczywistymi lub potencjalnymi. 222 niska oraz równa niska — kończą zdania nie wymagające uzupełnienia (stanowią więc kadencje). Melodie: wysoka rosnąca i wysoka równa,, niekiedy także opadająca wysoka — kończą zdania, po których następuje (lub powinien nastąpić) człon uzupełniający (a więc stanowią antyka- dencję). Melodia rosnąca niska charakteryzuje pytania (W. Jassem, M. Steffen-Batogowa). Właściwe zdaniom pytającym, a także oznajmującym wymagającym uzupełnienia, końcowe wzniesienie tonu podstawowego wiąże się zwykle z silniejszą artykulacją oraz ze zwiększeniem się mocy akustycznej i gło- śności ostatniej sylaby. Na zapisach akustycznych takich zdań poziom intensywności ostatniej sylaby jest zwykle niewiele niższy niż poziom. intensywności sylaby akcentowanej. Xffl. ZAKOŃCZENIE l. ZASÓB DŹWIĘKÓW JĘZYKA POLSKIEGO Każdy język wyzyskuje do różnico-wania form wyrazowych pewną tylko część naturalnych możliwości artykulacyjnych narządów mowy. W Języku polskim możliwości te wykorzystywane są w dużym stopniu przede wszystkim w zakresie spółgłosek. Analiza postaci dźwiękowej wyrazów polskich wskazuje, że najbardziej charakterystyczną własnością zasobu dźwięków polskich jest duża liczba spółgłosek, zarówno twardych, jak i miękkich. Nawet niewielkie zmiany układu narządów mowy mogą decydować o powstawaniu spółgłosek różnicujących formy wyrazowe. Zwłaszcza wówczas, gdy zwarcia i szczeliny wytwarzane są w przedzie jamy ustnej, stopień wykorzystania możliwości artykulacyjnych narządów mowy jest bardzo wysoki. Przykładem może być zróżnicowanie spół- głosek przedniej ęzykowych (wśród których wyodrębnia się szereg zębowych typu s i dziąsłowych typu s) oraz spółgłosek prepalatalnych, wśród których wyróżnić można aż trzy szeregi (zazębowo-prepalatalne typu s', zadziąsłowo-prepalatalne typu s i prepalatalne właściwe typu s). Wśród tych spółgłosek spotyka się zwarto-wybuchowe, zwarto-szczelinowe, szczelinowe, a także nosowe, boczne i drżące. Zwarcia i szczeliny wytwarzane w tylnej części jamy ustnej nie są tak zróżnicowane. Tu stopień wykorzystania możliwości artykulacyjnych jest znacznie mniejszy. Nawet dość dużym różnicom szerokości pasa kontaktu języka ze sklepieniem jamy ustnej i różnicom miejsca tego kontaktu odpowiadają spółgłoski odczuwane przez mówiących językiem polskim jako identyczne. Dźwięki wymawiane w tylnej części jamy ustnej są także mniej zróżnicowane ze względu na stopień zbliżenia narządów mowy. Brak wśród nich głosek zwarto-szczelinowych, drżących i bocznych. Jest to uderzające, zwłaszcza w zestawieniu z rozbudowanym zasobem spółgłosek przednio językowych i prepalatalnych. Obok twardości i miękkości, stopnia zbliżenia narządów mowy, spo- sobu i miejsca artykulacji, w języku polskim bywa wykorzystywana funkcjonalnie także dźwięczność i bezdźwięczność głosek, ale tylko w nagłosie i śródgłosie, gdyż w wygłosie absolutnym nie istnieje zróżni- cowanie spółgłosek zwarto-wybuchowych, zwarto-szczelinowych i szcze- 224 linowycn na dźwięczne i bezdźwięczne; przed pauzą wymawiane są wy- łącznie spółgłoski zwarto-wybuchowe, zwarto-szczelinowe i szczelinowe dźwięczne. Zasób samogłosek polskich jest raczej ubogi w zestawieniu z zasobem spółgłosek. Samogłoski ustne cechuje zwykle delabialno-palatalny lub labiowelamy kompleks ruchów artykulacyjnych. Niewielkie jest także zróżnicowanie samogłosek ze względu na stopień wzniesienia grzbietu języka, brak również w systemie języka polskiego dyftongów ustnych (pojawiają się one tylko czasami, np. jako rezultat niezbyt starannej wymowy samogłosek nosowych), nie odróżnia się samogłosek długich i krótkich. Osobliwością języka polskiego są samogłoski nosowe, w języku literackim wymawiane asynchronicznie. Samogłoski nosowe nie zawsze różnicują formy wyrazowe, dość często spotyka się wahania wymowy typu idę — idę, v'i^e — v'i^'e itp. albo typu Jconsul — 'kgsul, enzym — ę,sym, traima^ — trąvm. Wahania z reguły występują też w takich wyrazach, w których bywają wymawiane samogłoski i, ^, ^ ą. Przykłady: inzyner — isyner, ryn§toJc — ryjstotc, munStuk — mnstulc, danser — dąser. 2. STRUMIEŃ ARTYKULACYJNO-AKUSTYCZNY Mniejsze lub większe wahania wymowy zdarzają się w obrębie wszyst- kich dźwięków polskich, jednak granice tych wahań są dla różnych typów głosek różne. Tam, gdzie możliwości artykulacyjne narządów mowy są wykorzystywane w dużym stopniu, np. przy spółgłoskach przednio- językowych i prepalatalnych, strumień artykulacyjny, w którego obrębie wymowę głoski można uważać za prawidłową, jest wąski — przy małych nawet różnicach układu narządów mowy powstają dźwięki odczuwane przez mówiących językiem polskim jako odmienne. Tam, gdzie stopień wykorzystania możliwości artykulacyjnych jest niewielki, np. przy spół- głoskach tylnojęzykowych, strumień artykulacyjny jest znacznie szerszy. Strumień należy wiązać z formą wyrazową w jej określonym znaczeniuł. Wydaje się bowiem, że w pewnych wypadkach może on przedstawiać się inaczej przy różnych znaczeniach tej samej formy, co ujawnia się w sta- tystycznych ujęciach rejestrujących stosunkowo małe wahania wymowy. Wyjaśnienia wymaga także zagadnienie przebiegu konkretnych wy- powiedzi wewnątrz strumienia artykulacyjnego, to jest amplitudy wahań w obrębie tego strumienia. 1 Przydatny do tego celu podział na znaczenia form wyrazowych zob. J. Wierz- chowski: Uwagi słouotwórczo-leJcsyJcologicssne, „Biuletyn Polskiego Tow. Językoznaw- czego". Wrocław—Kraków 1939, zeszyt XVIII, B. 222—229. Por. także Badania sub- fonematycsne a znaczenie wyrazu, „Biuletyn Fonograficzny", zeszyt VII. 15 — Wymowa polska 225 3. STRUKTURA DŹWIĘKOWA WYRAZÓW I DŁUŻSZYCH WYPOWIEDZI JĘZYKA POLSKIEGO W strukturze wyrazów polskich zwracają uwagę przede wszystkim liczne i rozbudowane grupy spółgłoskowe, składające się z dwóch, trzech lub nawet czterech dźwięków (np. kt, ps, st5, psc, tcrf albo krv, psts itp.). W grupach tych wymawiane bywają obok siebie spółgłoski zwarto- -wybuchowe, mające różne miejsca artykulacji (pt, ht i in.), a także spół- głoski o różnym stopniu zbliżenia narządów mowy (s(, sM, krt itp.). Wygłoś wyrazów polskich, zwłaszcza absolutny, jest zawsze słaby. Słabość wygłosu przejawia się w osłabieniu końcowych samogłosek (osła- bienie ich intensywności, obniżenie tonu podstawowego oraz wiążące się z tym przedłużenie iloczasu). O słabości wygłosu świadczy także ubezdźwięcznianie się i następnie zanik wygłosowych bezdźwięcznych spółgłosek nosowych, drżących i bocznych, jak również u, wreszcie spo- tykane w wymowie krakowsko-poznańskiej, a ostatnio zdarzające się coraz częściej i w Warszawie, udźwięcznianie wygłosu przed nagłosem, w którym znajdują się samogłoski albo głoski nosowe, zwarte, boczne oraz ?, y. Struktura wyrazów polskich, słabość ich wygłosu i wzmacnianie na- głosu, pozostaje w związku ze strukturą sylaby, której początek jest w języku polskim silniejszy niż koniec. Samogłoska mocniej wiąże się ze spółgłoską, która ją poprzedza, niż z tą, która po niej następuje. W języku polskim (podobnie jak w innych językach słowiańskich) prze- ważają więc sylaby otwarte, poszczególne zaś głoski oddziałują silniej na głoski je poprzedzające niż na głoski, które po nich następują. Upo- dobnienia zachodzące współcześnie w języku polskim są przeważnie wsteczne. Akcent polski jest stały, wyrazowy i zestrojowy. Jest to akcent typu dynamicznego (ekspiracyjny), polegający na wzmacnianiu artykulacji głoski akcentowanej. Zmiany tonu podstawowego wyzyskiwane są do różnicowania większych odcinków mowy, takich jak frazy i zdania. 4. REGIONALNE RÓŻNICE WYMOWY W JĘZYKU POLSKIM Regionalne różnice wymowy nie są w obrębie języka ogólnopolskiego zbyt duże, nawet jeśli się uwzględni krakowsko-poznańskie udźwięcznianie wygłosu przed spółgłoską Jionorną, małopolskie^^łabianie_pewnych ^rup spółgłoskowych (wymowa typu ceba, pn. tseba lub cseba, cy, pn. tsy), wielkopolską skłonność dościeśniania, a nawet dyftongizowania samo- •» głosek ustnych, północnopolską palatalizację asynchroniczną spółgłosek wargowych miękkich (typu mnasto, p'uvo), jnazbwiecka depalatalizację \ typu lyst i palatalizacjeJbypu. rewlie, nogę, xiba. 226 O wiele większe różnice wymowy spotyka się w gwarach polskich, przede wszystkim w zakresie: a) samogłosek nosowych; na Mazowszu, a także w niektórych innych gwarach północnopolskich (np. kaszubskiej) bywają one wymawiana synchronicznie, co najprawdopodobniej jest pozostałością dawnego sposobu wypowiadania tych samogłosek (np. rĄlca, v'i^Ą, mĄJca itp.) — w Wielkopolsce są one wymawiane asynchronicznie; b) samogłosek ustnych; na zachodzie Polski, przede wszystkim w Wielkopolsce, są one dyftongizowane (uekue — oko, yev'es — owies itp.); c) wymowy samogłoski y; na Mazowszu, a także w innych gwarach północnopolskich wymowa tej samogłoski jest podwyższona (typ bzc — być, n6a—ryba), w południowych—obniżona (wymowa typu psy—psy); d) spółgłosek wargowych miękkich; na północy Polski, przede wszyst- kim na Kurpiach, Mazurach i Warmii, są one wymawiane asynchronicznie (pśivo lub p'nvo), często z zanikiem elementu wargowego (nasto, źiduy}', e) spółgłoski tylnojęzykowej 7, która w gwarach małopolskich bywa wymawiana bardzo słabo; czasem ginie zupełnie, niekiedy zaś zostaje wzmocniona i przekształca się albo w zwarto-wybuchową tylnojęzykową Je (na nogak, v'łjauek), albo w szczelinową wargową / (daf — dach). 'Są, terenie całej Polski obniża się też sporadycznie artykulacja samo- głosek wysokich, zwłaszcza i, przed r, l (drv,g'eras, fwranka, tizelet). 15sh Mazowszu, w Małopolsce i w części Śląska spotyka się tzw. ma- zurzenie (wymowa typu cas, żyto), na Mazowszu występuje tzw. siąkanie (wymowa typu żaba, selaso), na Kaszubach tzw. kaszubienie (wymowa typu se^ec — siedzieć). W całej Polsce w niektórych wyrazach wymawia się też samogłoski tzw. ścieśnione (wymowa typu dobro 'kobseta, xlep, góra itp.). Bóżnice wymowy bardzo często mają charakter leksykalny, wiążą się z poszczególnymi wyrazami, które utrwaliły się w różnych gwarach w określonej postaci fonetycznej, odbiegającej od postaci w innych gwa- rach, a także w języku literackim. 5. ZAGADNIENIA POPRAWNOŚCI WYMOWY Rodzaje poprawnej wymowy. Językowe porozumiewanie się użytkow- ników języka zachodzi w różnorodnych sytuacjach, którym odpowiadają różne sposoby mówienia (uroczysty, podniosły, urzędowy, kolokwialny itp.), charakteryzujące się także określonymi właściwościami wymowy (szybszym lub wolniejszym tempem, starannością artykulacji, żywością przebiegów melodycznych itp.). Obecnie w języku ogólnopolskim wyróżniają się dwa zasadnicze typy wymowy: a) wymowa potoczna, właściwa wypowie- dziom spontanicznym, używanym v toku codziennego porozumiewania się, 15* 227 oraz b) wymowa oficjalna, staranna1, używana "w życiu publicznym, w przemówieniach, wykładach, audycjach radiowych itp. Wymowa ta rozpowszechniana jest przez szkołę, radio, teatr itp. Szczególną odmianę wymowy oficjalnej stanowi wymowa artystyczna, używana w teatrze, słuchowiskach radiowych, recytacjach itp. Normy poprawnej wymowy. O poprawności wymowy potocznej de- cyduje przede wszystkim zgodność postaci dźwiękowej wypowiedzi z tzw. normą językową oraz zrozumiałość wypowiedzi. Przez normę w zakresie wymowy rozumieć należy postać dźwiękową wypowiedzi języka ogólnopolskiego, utrwaloną i zaakceptowaną społecznie. Na kształtowanie się tej normy ma wpływ tradycja — za poprawne uważane są te postaci wypowiedzi, do których mówiący są od dawna przyzwyczajeni2; w grę wchodzą jednak także i inne czynniki, np. moda, która sprawia, że pewien sposób mówienia (np. polegający na naślado- waniu dźwięków innego języka, uważanego za szczególnie piękny czy wykwintny) upowszechnia się i zostaje społecznie zaakceptowany. Nie- kiedy dochodzi do upowszechnienia się tą drogą w języku ogólnopolskim jakiejś cechy regionalnej, np. w ciągu ostatnich lat przyjęło się już w całej Polsce tzw. dwuwargowe y, do niedawna Jeszcze właściwe wymowie zachodniopolskiej i uważane za mniej poprawne niż ł przedniojęzykowo- -zębowe. TSa, kształtowanie się norm poprawnej wymowy wywiera znaczny wpływ opinia społeczna, przede wszystkim opinia językoznawców. W Pol- sce potrzebę sformułowania zasad poprawnej wymowy podniósł Związek Artystów Scen Polskich. W r. 1923, na zjeździe nauczycielstwa teatralnego, referat poświęcony zagadnieniom poprawności wymowy wygłosił T. Benni, który w rok później sformułował w Ortofonii polstciej zasady poprawnej wymowy. Normy tej wymowy opracowane przez komisję złożoną z sześciu członków wybranych przez Związek Artystów Scen Polskich i Towa- rzystwo Miłośników Języka Polskiego 3 uchwalone zostały w marcu 1926 r. Poprawność wymowy potocznej. W wymowie potocznej dopuszczalne są dość znaczne uproszczenia w obrębie poszczególnych wyrazów (szcze- gólnie wyraźne przy wymowie szybkiej) oraz pewne cechy regionalne (np. udźwięcznienia międzywyrazowe typu krakowsko-poznańskiego, zob. s. 206). Za niepoprawną uważa się wymowę o wyraźnych cechach gwa- rowych (np. palatalność asynchroniczną typu mnasto czy piesek), lub 1 Wymowa staranna bywa też nazywana szkolną. 2 Np. Z. Klemensiewicz uważa za poprawną wymowę tzw. „e ścieśnionego" w wy- razach takich jak mleko (wymowa m!'ifeo), grzech (wymowa gzy/), w których od dawna wymawiane są tylko samogłoski typu e. a Przez Towarzystwo Miłośników Języka Polskiego wybrani zostali profesorowie: T. Benni, K. Nitsch i S. Słoński. 228 taką, w której występują zaburzenia o charakterze patologicznym (np. nie- prawidłowe nosowanie, zatrata dźwięczności spółgłosek itp.). Zrozumiałość wymowy jest w znacznej mierze sprawą staranności i dokładności artykulacyjnej. Mowa zbyt szybka i cicha staje się niezrozumiała, zwłaszcza wówczas, gdy mówiący niewiele tylko rozchyla wargi i mało obniża dolną szczękę. Przy szybkim mówieniu szczególnie wyraźnie przejawia się tendencja do osłabiania wygłosu wypowiedzi a nawet poszczególnych wyrazów (tzw. „połykanie" zakończeń wyrazów). Wymowa oficjalna. O ile poprawność wymowy potocznej jest niejako mimowolna, o tyle poprawność wymowy oficjalnej musi być celowa i świadoma. Zabierający publicznie głos powinien dbać nie tylko o to, by używać właściwych wyrażeń i form gramatycznych, ale także i o to, by mówić starannie, wyraźnie i w sposób zgodny z normami ortofonicz- nymi. W wymowie szczególnie starannej zalecane jest unikanie ścieśnień samogłosek ustnych przed głoską j (a więc wymowa: